foęjp TII W imit W BlesMI ***** '■ .* -4 I r= ■A inłodzleź U, (Inf. wł.) Od zakładowych organizacji ZMS napływają systematycznie „czeki" do banku programu „Młodzież dla postępu". Są to wizytówki dorobku młodzieży, jej udziału w dodatkowej produkcji naszego przemysłu. W W *1 LODŹ Lr Wj-W ' y. **«» tn Jr • zlot uaCY 1 .nauki i L_ — *j"f j M^ATO dzieli ludzi m w na dwie nierówne m części: pracujących i odpoczywających. ^ Z tego podziału wca le jednak nie wynika, źe jedni są uprzywilejowani a drudzy poszkodowa ni. Kiedy np. obserwuję wczasowiczów przebywają-cych na naszym wybrzeżu, zachmurzonym i zadesznzo-nym, jest mi ich bardziej żal, aniżeli tych, których program dnia wypełnia pra ca zawodowa i pobyt w mia rę dobrze urządzonym i wy godnym domu. Kiedy obserwuję pociągi zatłoczone ponad ludzką miarę, w dodatku notorycznie spóźniające się, bardziej współczuję pasażerom, aniżeli kolejarzom ten pociąg prowadzącym. Kiedy w zapchanych głodnymi i zdenerwowanymi ludźmi w restauracjach trzeba czekać na Rozmowy ministra S. Olszowskiego w Sofii SOFIA fPAP) Na zaproszenie ministra spraw zagranicznych Bułgarii Petyra Mładenowa 13 bm. przybył do Sofii z oficjalną wizytą przyjaźni członek Biura Politycznego KC PZPR, minister spraw zagranicznych PRL Stefan Olszowski. Ministrowi towarzyszy członek Sejmowej Komisji do Spraw Polityki Zagranicznej, członek Prezydi-im i sekretarz NK ZSL — Edward Duda oraz zespół ekspertów. Tego samego dnia obaj ministrowie rozpoczęli rczmowy oficjalne. Dotyczyły one spraw dwustronnych i współpracy w dziedzinie politycznej, społecznej gospodai-czej, wymiany kulturalnej, naukowo-technicznej oraz środków masowego przekazu. Koncentrowały się wokół podniesienia na wyższy poziom wszechstronnej współpracy między bratnimi krajami i wyprą cowania perspektywicznego programu jej rozwoju. Rozmowy kon tynuowano także wczoraj. Zachmurzenie umiarkowane miel scami niewielkie opady oraz skłon ność do lokalnych burz. Temperatura maksymalna od 17 art. ńa południu do 22 st, w centrum i 24 st na północy Polski. Wiatry słabe i umiarkowane pół »ocno-wschodnie i wschodnie. ilffo/aflOtfeM PODZIELENI LATEM posiłek mniej więcej godzinę, jestem po stronie tych przy stolikach, chociaż i podający sprawiają wrażenie padających z nóg. Chociaż daleko nam jesz cze do w pełni sprawnej or ganizacji pracy, chociaż my lą się nam jeszcze kryteria roboty dobrej i bylejakiej, to w tym okrasie roku za ■faworyzowanych mogą u-chodzić ci, którzy nie pod-dali się kanikularnym zwyczajom czy nawet obowiąz kom. Są oni też otaczani swoistą odmianą szacunku, należną tym, którzy pozosta li -na stanowiskach i przysparzają dochodu narodowe go, w dodatku muszą praco wać sprawniej i wydajniej aby urlopowe luki nie ódbi ły się na okresowych i globalnych wynikach produkcji. 1 do tej pory jesteśm.y • w porządku, nie widzę konieczności zmieniania tej części światopoglądu. Byłbym jednak stanowczo za tym, aby troskę o pracujących w lipcu i sierp niu rozszerzyć na wypoczy wających w tym samym czasie. Ktoś, kto uczciwie pracuje przez 11 miesięcy, nadwyżkę domowego budżetu odkładając na urlop nad morzem, w miejscouioś ciach urządzeniem i wyposażeniem, a także klimatem nie konkurujących z jugosło wiańską czy włoską Rivierą nie zasługuje na drugorzęd-ność w społecznej hierarchii praw. Zasada „dobrze pracujesz — dobrze odpoczywasz*' winna być nierozłącz na, bez względu na to. czy ktoś wybiera ĘWP, wczasy zakładowe, czy też kwaterę prywatną. Powiem więcej, w rejonach i miejscowościach wypoczynkoujych właśnie troska o urlopowiczów staje się zasadą kardynalną. Wybaczcie nieudolną tra westację, ale narzuca się sama: ktoś nie odpoczywa, aby mógł odpoczywać ktoś. To jest zwyczajna umowa. (ZETEM) SPOSROD kilkudziesięciu festiwali — ten jest nam bardzo bliski. Na każdym koncercie pełno widzów, na niektórych nadkomplety. Festiwal Piosenki Żołnierskiej przylgnął do Kołobrzegu, o-kreśla go chyba tak samo jak „Barka", uzdrowisko, mikroklimat. Mija tydzień od finałowego popisu, jeszcze słychać śpiew, jeszcze pozostał nastrój — wspólny twór wykonawców, widzów, organizatorów. Do usłyszenia i zobaczenia za rok, na nowym szlaku żołnierskiej piosenki. Meldunek z organizacji ZMS w Północnych Zakładach Obu wia w Słupsku szacuje wartość czynów młodzieży na sumę ponad 3 min złotych. W ramach realizacji zobowiązań całej załogi, zetemesowcy wyprodukowali 20 tys. par obuwia* Wykonali wykopy fundamentów pod cztery domki cam pingowe w zakładowym ośrod ku wypoczynkowym w Gałe-zowie. Doprowadzili również linię elektryczna do nowo wybudowanych pomieszczeń. Przeprowadzili remont i konserwację sprzętu pływajacego. Koło ZMS z Zakładów Opakowań Drukowanych ze Zło- towa zameldowało: — „W czynie zlotowym zebraliśmy złom cynkowy i porządkowaliśmy zakład. Nasza pracę oceniono na 13 tys. złotych.' Zetemesowcy z Zakładu Przemysłu Wełnianego w Zło-cieńcu pracowali w tkalni, prze wijali przędzę na cewki tkackie Malowali również bramę wjazdową do zakładu, znaki drogowe, barierki i poręcze. 121 tys. złotych „zarobili" w soołecznym czynie członkowie ZMS ze SuóMzielni Inwalidów w Człuchowie. Wyprodukowali dodatkowo różne typy opa- (Dokończenie na str. 3) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIE! Cena 50 p Nakład: 153.442 tUPSKI Organ KW fZFB Wydanie sobotnie N 35* o d> M < O O Sobota, 15 lipca 1972 r. Nr 197 (6318) ffi ctrrn iu MHil TO WOJSKO ŚPIEWA (Inf. wł.) Taki tytuł nosfł program estrady wojskowej Śląskiego Okręgu Wojskowego. To hasło oddaje zresztą doskonale charakter całeero połczyńskiego fe stiwalu zespołów artystycznych WP, Ogladamy i słuchamy żołnierzy, podoficerów i o-ficerów. którzy na co dzień za jęci trudną, odpowiedzialną żołnierską służbą. znajdują jeszcze czas na to by parać się piosenką, muzyką, tańcem, recytacją. Jako pierwszy w konkursie zespołów amatorskich, występował w czwartek zespół Wojsk Kolejowych i Drogowych „Filary". kierowany przez młodszego chorążego Zę nona Lecha. Przedstawił sty, bezpretensjonalny program. w którym znalazło się miejsce na pieśni i wiersze o treści patriotvcznej i antywojennej, a także na inscenizowa (Dokończenie na str. 3) SS*ikj ŁtBLB(BRAFIGINYM ł li STCRCiSES ŚWTVTQ NARODOWE IRAKU * WARSZAWA 14 bm. przvt>ada św-feto- *iaro dowe Feoubliki Iraku 7 tej &| ok»zii Polski Komitet Solidar-1,1 ności z varo^smi ą-H; : Afryki gjj Wv^tnSOWał nifhy pokc'1" i id9rno3o: gwnarodamr Ust ? tycze 1$ niami i pozdrowieniami. POWRÓT BARZELA | 4 POW fe^-skiei rfF>rnokr3<',',<" . POwrScił w o;3+*>k -7o P~nn DO TV P?i I A-r-fi-ł-n-e. w T 1P70. KSD^ow^dzi? e»n l-ozmowv r pmierem Heathem i r»r2»vw*dr»a V- brvty1skiei *>pozvcfi Wilsonem Rozmowv dotvczyłv integracji gospodarczej krajów PWG i polityki militarnej i wa i lutoweL Sfr. i GŁOS nr 197 (6318) W KRAJU... * PRZEBYWAJĄCĄ W POLSCE delegację ministerstwa gospodarki wewnętrznej USA z podsekretarzem stanu do spraw zasobów naturalnych Hollis M. Dole przyjął wicepremier Jan Mitręga. Omówiono kierunki poszerzenia współpracy oraz wymiany doświadczeń przemysłu górniczego Polski i USA. INA ŚWIECIE * ZAKOŃCZYŁA SIE wizyta doradcy naukowego prezydenta USA R. Nix3na — dr Edwarda Davida jr., który przebywał w Polsce na zaproszenie ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki prof. Jana Kaczmarka. W ostatnim dniu pobytu dr David przyjęty został przez wicepremiera Mieczysława Jagielskiego i odbył z nim rozmowę, w czasie której omówiono aktualne zagadnienia współpracy gospodarczej, nauk9wej i technicznej między Polską i USA. * SYRIA zażądała zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa w związku z odmową przez Izrael zwolnienia oficerów syryjskich i libańskich, wziętych do niewoli 21 czerwca br. * NA GIEŁDACH walutowych w NRF zanotowano ponownie spadek kursu dolara. W czwartek przekroczył on punkt krytyczny — na największej w kraju giełdzie walutowej we Frankfurcie nad Menem. Za jeden dolar amerykański płacono poniżej 3,15 marki zachód nioniemieckiej. * W RZYMSKIM Pałacu Zjazdów rozpoczęły się obrady nadzwyczajnego zjazdu Włoskiej Partii Socjalistycznej Jedności Proletariackiej. Rozmowy L. Breżniewa i A. Kosygina premierem Egiptu ry MOSKWA (PAP) Sekretarz generalny KC KPZR Leonid Breżniew, przewodniczący Kady Ministrów ZSRR AJeksiej Kosygin i premier Egiptu Aziz Sidki, który Wykolejenie pociqgu no stacji Dębie Wielkie WARSZAWA (PAP) 14 bm. we wczesnych godzinach rannych na stacji Dębe Wielkie uległo wykolejeniu kilka wagonów w pociągu poś piesznym relacji Kunowice — Terespol. Kilka osób rannych przewieziono do szpitala. Wypadek ten spowodował przerwę w ruchu pociągów, Powstały trudności w dowozie ludzi do pracy w Warszawie, które rozwiązano przez wprowadzenie zastępczo komunikacji autobusowej i skierowanie pociągów dalekobieżnych drogą okrężną. _ Współpraca Jemenu z Chinami PEKIN (PAP) Delegacja Ludowo-Demokratycz nej Republiki Jemenu z człon* kiem Rady Prezydenckiej, przewodniczącym parlamentu Abda Fattah Ismailem na czele zakończyła w środę wizytę w Pekinie i udała się w podróż do kraju. W wyniku rozmów przeprowadzonych z premierem Czou En-lajem, ministrem spraw zagranicznych Ci peng-fejęm oraz przedstawicielami chińskich resortów gospod^r-• czych, podpisane zostało poroźu-. mienie o współpracy ekonomiczno--technicznej między rządami ChRL, i LDRJ. Tajfun nad Japonią TOKIO (PAP) Po dwóch tygodniach ciągłych deszczów tajfun „Phyllis" nadal grozi wyspom japońskim fatalnymi skutkami. Według prowizorycznych obliczeń, w wyniku powodzi i obsunięć się ziemi, w południo-wo-zachodnich i centralnych rejonach Japonii śmierć poniosło ponad 350 osób, a 98 osób uznano za zaginione. Kilka miast zostało całkowicie odciętych od świata. Zniszczone są liczne drogi, mosty i linie kolejowe. Najtragiczniejszą, jak dotąd, porę deszczową na wyspach japońskich zanotowano w roku 1957, kiedy to zginęły 983 osoby. Dymisja I. fcsrka NOWY JORK (PAP) James Irwin, astttmauta z Apollo-15" opuśvri 1 sierpnia ŃASA aby zostać misjonarzem sekty baptystów. Wraz ze swymi towarzyszami podróży na Księżyc — Scottęm i Wordenem Irwin był zamieszany w słynną aferę filate llstyczną". Trzej astronauci przemycili na Księżyc ponad 400 kopert,, które tam ostemplowali specjalnym okolicznościowym datownikiem a po powrocie na Ziemię sprzedawali za pośrednictwem osób traecźcfr po za przybył do Związku Radzieckiego z przyjacielską wizytą, dokonali w piątek wymiany po glądów na szeroki krąg spraw dotyczących stosunków dwustronnych, jak również aktual nych problemów międzynarodowych. Szczególną uwagę zwrócono na sprawy walki o likwidację następstw agresji izraelskiej wobec trwającego wzrostu napięcia na Bliskim Wschodzie, spowodowanego obstrukcyj-nym stanowiskiem Izraela, oraz popierających go sił imperialistycznych. Strony wyraziły zadowolenie z istniejących między Związkiem Radzieckim a Egiptem stosunków tradycyjnej przyjaźni i owocnej wszechstronnej współpracy oraz wyraziły gotowość ich dalszego rozwoju. Rozmowy upływały w atmosferze przyjaźni i wzajemnego zrozumienia, zgodnie z duchem radziecko-egipskiego układu o przyjaźni i współpracy. Nowa fala terroru w Irlandii Pn. LONDYN (PAP) Według relacji napływających z Irlandii Północnej, nie ustają tam krwawe wydarzenia po spokojnym na ogół przebiegu protestanckich tradycyjnych marszów z okazji 282. rocznicy zwycięstwa wojsk protestanckich nad katolikami. Dotyczy to przede wszystkim stolicy Irlandii Północnej — Belfastu. W piątek nad ranem rozegrały się ciężkie walki uliczne w trzech dzielnicach tego miasta, podczas których poniosło śmierć 3 żołnierzy brytyjskich i 3 osoby cywilne. Było też wielu rannych; część z nich umieszczono w szpitalach. Sygnałem do krwawych zajść było podjęcie przez 700 żcinierzy brytyjskich, na krótko przed północą z czwartku na piątek, rozległej operacji w rejonie Lenadoon, gdzie — według rzecznika armii brytyjskiej — czynna jest od kilku dni jedna z baz IRA. W ciągu ostatnich 48 godzin w Irlandii Północnej zginęło łącznie 13 ludzi. W piątek w południe ogólną liczbę ofiar wojny domowej w Irlandii Północnej od jej początku oblicza no na 436 osób. Konferencja prasowa w Paryża Strona wietnamska oczekaie nowych propozycji; USA obstają przy pianie Hśxona * Ciężkie walki w Wietnamie PdL PARYŻ (PAP) „Po dwóch miesiącach sabotowania konferencji paryskiej strona amerykańska zdobyła się jedynie na powtórzenie swych warunków, postawionych przez prezydenta USA 8 maja" — oświadczyła szef delegacji TRRRWP, pani Ngu-yen Thi Binh, występując w czwartek na konferencji prasowej po zakończeniu posiedzenia czterostronnej konferencji w sprawie Wietnamu. „Prosiliśmy przedstawiciela Stanów Zjednoczonych — powiedziała dalej pani Binh — aby się poważnie zastanowił i przybył na następne posiedzenie z nowymi, konstruktywnymi propozycjami". Przedstawiciel delegacji DRW Nguyen Thanh Le, podkreślił, gotowość DRW do dyskusji nad każdą nową, konstruktyw ną propozycją USA. Amerykanie — powiedział on — nalegają na omówienie przede wszystkim wojskowych aspektów problemu, próbując ignorować zarazem aspekty polityczne. Rozumne i logiczne sta nowisko naszej delegacji — oświadczył Thant Le — polega na tym, że aspekty wojskowe i polityczne chcemy omawiać jednocześnie. Zanim nastąpi przerwanie ognia, muszą zostać rozstrzygnięte wszystkie inne problemy. Tą drogą zapewnimy niezbędne warunki dla ustanowienia trwałego pokoju, po zaprzestaniu działań wojskowych. 37 nalotów dokonały w Wietnamie amerykańskie bombow ce B-52 w czwartek po południu i w piątek rano. Jak za komunikowało dowództwo woj skowe USA w Sajgonie, jest to rekordowa liczba nalotów przeprowadzonych przez te bombowce w ciągu doby. Równocześnie amerykańskie myśliwce bombardujące przeprowadziły 270 lotów bojowych nad DRW i 311 nad Wietnamem Południowym. Kontrofensywa sajgońska roz poczęta 28 czerwca w celu odbicia miasta Quang Tri zmieniła się praktycznie w wojnę pozycyjną, lecz nie straciła nic na zaciętości i obie strony ponoszą znaczne straty w ludziach. Na przedmieściach Quang Tri walki toczą się o każdy dom. Również zacięte walki toczą się wokół Hue. Jak donoszą a-gencje zachodnie, lotnictwo amerykańskie zastosowało w walce przeciwko siłom wyzwo leńczym nowy typ broni. Są to pojemniki z gazem, który, rozprzestrzeniając się, wchłania błyskawicznie w rejonie eksplozji cały tlen zawarty w powietrzu. Wszystkie osoby znajdujące się w strefie rażenia, duszą się i umierają. Ma- Apel parlamentarzystów Polski, ZSBB i MD BERLIN (PAP) Delegacje Polski, Związku Radzieckiego i NRD, obecne na VII Konferencji Parlamentarzystów Krajów Północnoeuro-pejskich i Nadbałtyckich, odbywającej się w Rostocku w ramach „Tygodnia Bałtyku" przedstawiły w piątek z inicjatywy delegacji polskiej apel na temat sytuacji w Indochinach. W apelu parlamentarzyści trzech krajów wyrażają poważne zaniepokojenie z powodu ogromnej eskalacji ame rykańskich działań wojennych w Indochinach, a zwłaszcza w związku z niszczycielskimi bombardowaniami z powietrza i z morza terytorium Demo- wi i zniesienia blokady portów DRW. Apel wyraża również nadzieję, że zainteresowane stro ny znajdą przy stole konferencyjnym w Paryżu platformę rokowań, która doprowadzi do zakończenia rozlewu krwi i do szybkiego uregulo- kratycznej Republiki Wietna- wania konfliktu, zgodnie z mu. Domagają się więc na- dążeniami narodów Indochin tychmiastowego zaprzestania do życia w warunkach wol-agresji przeciwko Wietnamo- ności, niezależności i pokoju, bez ingerencji z zewnątrz. Wywiad Willy Brandta W duchu porozumienia BONN (PAP) Jak oświadczył kanclerz Willy Brandt w wywiadzie dla dziennika „Westfaelische Rundschau", rząd NRF dąży do rozwijania stosunków ze Związkiem Radzieckim w duchu porozumienia, które weszło w życie w dniu 3 czerwca br. Kanclerz powiedział, że znajduje to już wyraz w dziedzinie współpracy gospodar- PROTEST FISCHERA ODRZUCONY W piątek w godzinach południowych obradowało w Reykjaviku jury d'appel meczu szachowego o mistrzostwo świata które rozpatrzyło protest złożony przez amerykańskiego arcymistrza Roberta Fischera przeciwko decyzji sędzię go głównego Lothara Schmida (NRF), przyznającej walkowerem punkt Eorysowi Spasskiemu w drugiej partii meczu. Protest został odrzucony jako bezpodstawny. Jury zatwierdziło dotychczasowy rezultat meczu 2:0 dla szachisty radzieckiego, ustalając jednocześnie termin trzeciej partii w niedzielę, 16 bm. Fischer złożył oficjalny protest w czwartek w nocy, twierdząc, że Lothar Schmid nie miał prawa u-ruchomić jego zegara przy szachownicy w związku ze zgłoszonym Amerykanina żądaniem nych. Zastrzeżenie to Fischer zgło sił ustnie Schmidowi w przededniu drugiej partii. Regulamin me czu przewiduje jednak że zawodnik powinien przedstawić sędziemu głównemu pisemne zaświadczę nie o chorobie lub innym powodzie nieprzystąpienia do partii na co tiajmniej 5 godzin przed jej rozpoczęciem. W tej sytuacji protest Fischera z góry skazany był na niepowodzenie. KRAKSA S. ZASADY Na jednym z odcinków specjalnych XXXII Samochodowego Rajdu Polski w okolicach Wisły wyle ciał z trasy i uległ wypadkowi nasz czołowy kierowca Sobiesław Zasada. Ma on złamaną nogę w stopie oraz doznał ogólnych potłuczeń. W SKRÓCIE * KOSZYKARZE Belgii zrezygnowali z udziału w ostatnim przed olimpijskim turnieju kwalfikacyj-nym, który odbędzie się w Augs-burgu. W turnieju tym weźmie udział reprezentacja Polski. * REKORDZISTA Europy w sko ku o tyczce Kjell Isaksson doznał kontuzji i srmsl on przerwać tre- czej, naukowej i kulturalnej między ZSRR a NRR Takie same stanowisko rząd NRF zajmuje również w stosunku do układu zawartego z Polską — powiedział Brandt Kanclerz dodał, że rząd NRF wyraża gotowość do unormowania stosunków również z innymi rządami socjalistycznymi. W. Brandt podkreślił konieczność szybszego przeprowadzenia wielostronnych przy gotowań do zwołania ogólnoeuropejskiej konferencji w sprawie bezpieczeństwa i współ pracy, wyrażając jednocześnie pogląd, że właściwa konferencja z udziałem ministrów spraw zagranicznych, ocfbę-dzie się zapewne dopiero na jesieni przyszłego roku. Wyrazy współczucia i powodu zgonu OJCA Wiesławowi Szymczakowi głównemu księgowemii Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa Prezydium PRN w Bytowie składają kierownictwo i PRACOWNICY PREZYDIUM ski gazowe są tu bezsilne. A-merykańskie dowództwo o-świadczyło, że nowy typ bomb jest „szczególnie skuteczny" w walce z oddziałami ukrytymi w bunkrach podziemnych. Gości© z Kil D w „Ursusie" WARSZAWA (PAP) 14 bm., po zakończeniu dwu dniowej podróży po kraju, par lamentarzyści KRLD przebywali w Warszawie. Przed południem delegacja odwiedziła Zrzeszenie Przemysłu Ciągnikowego „Ursus" pod Warszawą. Serdecznie powitani przez załogę goście zwiedzili niektóre wydziały fabryki — producenta znanych i cenionych w kraju i za granica trak torów. W tym samym dntu w Sejmie kontynuowano robocze rozmowy członków delegacji z grupą posłów. wtwmmgśM g PLANETARIUM W WARSZAWIE * WARSZAWA 17 bm. otwarte zostanie w Mu zeum Techniki w Warszawie planetarium — pierwsze w stolicy i jak dotychczas, jedno z nielicznych w kraju. Dzięki specjalnej aparaturze zakupionej w NRD umożliwi ono projekcję obrazów nieba widzianego zarówno nad Warszawa jak też nad równikiem lub biegunem. KATASTROFA W POWIETRZU * NOWY JORK Podczas lotu szkoleniowego zderzyły sia w powietrzu nad stanem Tennessee dwa amerykańskie samoloty wojskowe ty pu „T-33" i w płomieniach runęły na ziemie. Lotnikom udało się uratować przy pomocy skoku ze spadochronem. KOMUNIKAT MANILSKI * PARYŻ Ministrowie spraw za granicz nych państw Azji południowo-wschodniej, uczestniczący w konferencji, jaka odbyła się w stolicy Filipin — Manili' za kończyli w piątek obrady i przyjęli wspólny komunikat, w którym podkreślaja konieczność szybkiego położenia kresu wojnie w Indochinach. Katastrofa lotnicza LONDYN (PAP) Osiem osób znalazło śmierć w wypadku lotniczym, który wydarzył się w pobliżu miasta Ade-lajde (Australia). Rozbił się tam dwusilnikowy samolot „Nawajo", który leciał do rejonu wydobycia gazu ziemnego w Moomba na południu Australii. W rejon katastrofy wyruszyły e-kipy ratownicze, gdyż istnieje nadzieja, że niektórzy z pasażerów przeżyli katastrofę. Wyrazy głębokiego współczucia Irenie Gazickiej s powodu śmierci MATKI składają zarząd, rada spółdzielni, rada zakładowa oraz współpracownicy wielobranżowej spółdzielni inwalidów w słupsku Z prac Biura Politycznego KG PZPR WARSZAWA (PAP) W dniu 14 bm. na wspólnym posiedzeniu Biura Politycznego KC PZPR, Prezydium Rządu i Prezydium CRZZ omówiono wyniki Narodowego Planu Gospodarczego w pierwszym półroczu i na tym tle dokonano oceny realizacji programu socjalnego, uchwalonego przez VI Zjazd PZPR, Biuro Polityczne wysłuchało informacji członka Biura Politycznego, prezesa Rady Ministrów P. Jaroszewicza o wynikach XXVI sesji Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej i zaapro bowało działalność polskiej delegacji w obradach tej ae sji. Rozpatrzono również 1 sa akceptowano program pracy Biura Politycznego i Sekretariatu KC oraz rządu na II półrocze br. P. Jaroszewicz przyjął ambasadora Stanów Zjednoczonych WARSZAWA (PAP) 14 bm. prezes Rady MiniJ strów Piotr Jaroszewicz przyjął ambasadora nadzwyczajne-? go i pełnomocnego Stanów Zjednoczonych Ameryki W Polsce Waltera J. Stoessela, jr- W czasie spotkania ambasador Stoessel przekazał premie' rowi Jaroszewiczowi list prezy denta Stanów Zjednoczonych! Richarda Nixona, W spotkaniu uczestniczył pod sekretarz stanu w Minister stwie Spraw Zagraniczny cli Romuald Spasowski. Święto narodowe Francji PARYŻ (PAP) Prezydent Republiki FraiH cuskiej Georges Pompidou w otoczeniu członków nowego rządu premiera Pierre Messme-i ra przyjmował w piątek rano tradycyjną defiladę wojskową z okazji święta narodowego Francji — 14 lipca. Defiladę obserwowało tysiące mieszn kańców Paryża i turystów. Pożar w krypcie grobowej Niezwykły pożar zanotowano wczoraj w godzinach rannych w miejscowości Białowąs w powiecie szczecineckim. W podziemiach starej, nieczynnej kaplicy, spaliły się dwie trumny ze złożonymi tam zwłokami. Przyczyn pożaru jeszcze nie wyjaśniono. (woj) Zginął taksówkarz W czwartek w nocy w pobliżu! miejscowości Charzyno w powiecie kołobrzeskim na przydrożne drzewo wpadła taksówka z Kołobrzegu marki Warszawa. Kierowca tego pojazdu, 29-letni Ryszard G., poniósł śmierć. Jak wynika z ustaleń służby drogowej MO, tragiczny w skutkach wypadek był następstwem nieostrożnej jazdy. (woj) 4 Wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci OJCA KOLEDZE Andrzejowi Popowskiemo składają dyrekcja, pop, Rada zakładowa oraz pracownicy wojewódzkiej bazy zaopatrzenia i zbytu przedsiębiorstw mechanizacji rolnictwa w czaplinku W dniu 14 lipca 1972 roku zmarł . Paweł Sugak pracownik Miejskiego Handlu Detalicznego w Szczecinku. W Zmarłym tracimy dobrego i oddanego pracownika tut. zakładu. .Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie składają: ŁADA ZAKŁADOWA. DYREKCJA, PO* oraz ZAŁOGA PRZEDSjĘjwukSTWA nr 197 (6318) Str. I Wizytówki Mku młodzieży (Dokończenie ze str. 1) kowań z folii i tworzyw sztucz nych. Przy remontach kombaj nów zbożowych pracowali członkowie koła ZMS z Państwowego Ośrodka Maszynowego w Świdwinie. Ostatnio .Wyremontowali 6 kombajnów. Zarząd Powiatowy ZMS w Kołobrzegu, przedstawił pracowity „czek". Młodzież kołobrzeska zgromadziła na swoim koncie prawie 2 min złotych. Najlepszymi udziałowcami są członkowie organiazcji ZMS z Fabryki Podzespołów Radiowych „Elwa", Przedsiębiorstwa Połowów i Usług Rybackich „Barka" i oddziału WSS. 50 zetemesowskich delegatów na łódzkie spotkanie młodzieży pojedzie na Zlot z przy kładami dobrej pracy — rezul tatami aktywności młodych przedstawicieli koszalińskiego przemysłu. (pak) Zsv?adGł&suiWKZZ. NAWET W UPALE RYTMICZNIE/DOBRZE Uznanie dla załogi W Fabryce Cukierków „Po-morzanka w Słupsku większość załogi stanowią kobiety. Ubrane w przewiewne fartuchy koloru wrzosowego, białego, niebieskiego i granatowego. Chociaż kierownik działu bhp twierdzi, że fartuchów do wyboru i koloru, to jedna z pracujących ma „zapięty" fartuch plastrem papierowym. W każdej z hal produkcyjnych skrzynki z wodą minerał ną. Co chwila podchodzą pra- nie są w stanie pracować w tempie, do którego przyzwyczaiły się. Mdleją ręce, człowiek staje się jakiś ociężały. Napoje chłodzące niewiele pomagają. Dyrektor zakładu, w porożu mieniu z załogą, wprowadził zmianę nocną. Kobiety, chociaż zadowolone z nocnej pracy, narzekają na zmęczenie. W zakładzie brak, niestety, pomieszczeń na śniadalnie i pa larnie. Na papierosa wychodzi cownice/ i piją wprost z bute- się na korytarz, śniadania spó- łek. O kubkach czy szklankach nie pomyślano. Na niektórych stanowiskach temperatura przekracza 40 stop ni C. Przy wyparkach i kotłach nawet więcej. Kobiety Koszaliński Festiwal Organowy * F. Rączkowski * i A. Vranova Na niedzielnym koncercie or Szwecji, Finlandii, na Węgrzech i we Włoszech. Podczas niedzielnego koncertu usłyszymy w wykonaniu prof. Raczkowskiego utwory Bacha, Żelechowskiego, Pobielskiego. ANNA VRANOVA urodziła się w Czechosłowacji. Ukończy ła Akademię Muzyczną w Pradze w 1967 r. Po studiach została zaangażowana jako solistka do Opery im. Janaczka w Brnie. Występowała także na koncertach i recitalach. Z ganowym, który odbędzie się w niedzielę 16 bm. o godz. 19, w kościele Mariackim wystąpią FELIKS RĄCZKOWSKI — organy i ANNA VRANOVA — alt. FELIKS RĄCZKOWSKI jest corocznym gościem festiwalu koszalińskiego, a tak że jego propagatorem, ale orze de wszystkim inicjatorem koncertów organowych. Urodził się w 1906 r w Szczaworyżu, woj. kieleckie. Gry na organach uczył się początkowo w powodów rodzinnych wyjecha- Salezjańskiej Szkole Organistowskiej w Przemyślu, następ nie studiował w Państwowym ła do Polski. Tu kontynuowała studia wokalne u prof. S. Zawadzkiej. Anna Vranova kon- Konserwatorium Muzycznym certowała w wielu miastach w Warszawie. Studia ukończył m. in. na Festiwalu „Vratisla-z odznaczeniem w 1936 r., w via Cantans". Gościnnie wystę rok później zostaje profesorem puje w Teatrze Wielkim w gry organowiej w swojej uczel Warszawie. Śpiewaczka wystani. Od 1945 r. pra-cuje w Pań- pi w Koszalinie z towarzysze-stwowej Wyższej Szkole Mu- niem organów prezentując m. zycznej w Warszawie. in. „Pieśni biblijne" Dworza-Feliks Rączkowski występu- ka, arie z „Pasji według św. je często z koncertami w kraju, wyjeżdża również za granicę. Bawił w Jugosławii, NRD NRF, ZSRR, Austrii, Czechosłowacji, Rumunii, Belgii, Mateusza" —- Bacha i opery „Tolomeo" Haendla.. Bilety do nabycia w „Orbisie" i przed koncertem, (war) WALKOWER W REYKJAYIKU Fisctiei contra telewizja wicielami Fischera, firmy Chester Fox oraz organizatorami meczu. Na nic zdały się wszelkie perswazje. Islandczy-cy poszli nawet na ustępslw, jeszcze raz zrrjieniając ustawienie kamer, tak, że stały się one całkowicie niewidoczne i niesłyszalne. Fischer Wyznaczona na czwartek stwierdził jednak, że peszy go druga partia meczu szacho- sama świadomość gry przed wego o mistrzostwo świata kamerami i odmówił przystą-między obrońcą tytułu Bory- pienia do drugiej partii, sem Spasskim (ZSRR) a Ro- o godz. 17.00 czasu miejsco-bertem Fischerem (USA) nie wego, na którą wyznaczono odbyła się. Prowadzący „wojnę początek drugiej partii mistrz nerwów" kapryśny arcymistrz świata Spasski zasiadł przy amerykański wysunął nowe szachownicy. Publiczność zażądania pod adresem organi- jęła miejsca na trybunach, a zatorów. sędzia główny meczu Lothar Po przegraniu w środę Schmidt (NRF) włączył zegar pierwszej partii, Fischer za- Fischera, który powinien był żądał, by z sali, w której od- wykonać pierwszy ruch. Po bywa się mecz, usunięte zo- godzinnym oczekiwaniu Lothar stały kamery telewizyjne i by Schmidt wstał ze swego krze-zabroniono filmowania meczu, sła, ogłaszając: „Robert Fischer Oświadczył on, że kamery te- nie przybył. Zgodnie z między-lewizyjne nie pozwalają mu narodowymi przepisami sza-skoncentrować się. Warto przy chowy mi, zawodnik który nie pomnieć, że już podczas do- stawił się do gry w ciągu go-grywki pierwszej partii o- dżiny po wyznaczonym termi-puścił salę na 35 minut na nie przegrywa partię wałkowe znak protestu przeciwko pra- rem". Jest to wypadek bez pre cy kamer telewizyjnych i fil- cedensu w historii mistrzostw mowych. > świata. Mistrz świata Borys Organizatorzy meczu nie Spasski objął więc prowadze-byli w stanie spełnić żądania nie 2:0. Do zakończenia meczu Fischera. Prawo transmisji pozostały jeszcze 22 partie. Na telewizyjnej oraz filmowania stępna powinna odbyć się w meczu zostało sprzedane ame- najbliższą niedzielę. W Reykja-rykańskiej firmie Chester Fox viku znów panuje jednak at-na podstawie umowy amster- mosfera niepewności. Trudno damskiej, którą podpisali bowiem przewidzieć, jakie bę-przedstawiciele Międzynaro- dą następne „posunięcia" Fi-dowej Federacji Szachowej, schera. federacji szachowych USA i Warto nadmienić, że organiza ZSRR oraz organizatora me- torzy meczu uczynili wszystko czu — Islandzkiej Federacji by dać Fischerowi szanse przy Szachowej. Fischer stwierdził stąpienia do drugiej partii, wprawdzie, że on nie podpisał Przed hotelem, w którym mie-umowy w Amsterdamie, ale szka, stał wóz policyjny z asy zdaniem organizatorów przy- stą motocyklistów, by Amery-słana przez niego drogą tele- kanin mógł szybko przedostać graficzną zgoda na warunki się do hali sportowo-wy sta-tej umowy w pełni zastąpiła wowej i przystąpić do gry jfcen podpis. Żądania Amery- przed upływem godziny 18.00. kanina są więc w tej sytuacji Także ulice prowadzące z hote-nieuzasadnione. lu do hali obstawiono policją, Przez cały czwartek trwały by ułatwić przejazd samocho-pertraktacie między prze ds ta- du z Fischerem, żywa przy stanowiskach pracy. Nie można przerwać pracy. Kie dy jedna je, inna musi zastąpić koleżankę. Mimo sprawnie działających urządzeń wentylacyjnych, na parterze i pierwszym piętrze upał straszliwy, trochę, chłodniej na drugim piętrze, bo przewiew i drzewa. Już po godzinie pracy w dzia le pomadek mlecznych, kilka pracownic sięga po butelki z wodą, ociera pot. W tym dziale wyjątkowo duszno. Do kom pletu hałas pracujących miarowo maszyn. W dziale wyrobów czekolado wych również wysokie temperatury. Zrobiono tu w zasadzie wszystko, co możliwe, bo czekolada topi się przecież w tem peraturze 35 stopni. Lepka, słodka maź klei się do rąk. Nie sposób utrzymać tempa pracy, rytmiki. Na szczęście, przewidując upały, nadrobiono zadania planowe w maju i czerwcu. Kiedy wymieniamy uwagi ze brane wspólnie z przedstawicielem ZO Zw. Zaw. Prac. Przemysłu Cukierniczego i Spo żywczego w Koszalinie, Leszkiem Opatowieckim, dyrektor rozkłada ręce. — Zrobiliśmy więcej, niż to w naszych warunkach możliwe. Jestem pełen uznania dla naszej załogi. Proszę popatrzyć na dzienne meldunki z produkcji. Trochę gorzej niż w maju, ale przecież wykonujemy dzienne i de kadowe plany. Podpisuję wszystkie rachunki związane z ulżeniem pracy w naszym zakładzie w tym tak trudnym o-kresie. Byle przetrwać do końca lipca, w sierpniu postój zakładu, pozostaną tylko służby pomocnicze. MARIAN FI JOLEK i To oioisKo Spiewt -stop 25 piosenek żołnierskich, miast po połudnhi swoje pro-ą wśród których miłym przefyw gramy przedstawi reprezenta-i nikiem był popis tercetu ludo- cja Wojsk Ochrony Pograni-i wych instrumentów wielkopol cza i Wojsk Obrony Powietrz-: skich i wielkopolskie przy- nej Kraju, a wieczorem, jaka ne — bez przesady a za to śpiewki. ostatni program konkursowy, dowcipnie — lżejsze piosenki Wczoraj w Połczynie słucha zobaczymy program „Jest War jak „A tu żniwa" czy „Plotki liśmy i oglądaliśmy zespoły: szawa", zespołu estradowego o Dorocie". W sumie był to Marynarki Wojennej, Wojsk garnizonu Kielce, reprezentu- Lotniczych i Pomorskiego O- jącego Warszawski Okręg Woj kręgu Wojskowego. Dziś nato- (Dokończenie ze str. f) przesady montaż estradowy nie odkrywający jakiejś nowej recepty na tego typu składanki, lecz przygotowany starannie, a przejęcie występem grupy piosenkarzy, recytatorów i muzyków było widoczne; szczęśliwie jędnak zdołali oni pokonać tremę. Po „Filarach" występował zespół Śląskiego Okręgu Wojskowego, zespół już doświadczony, biorący kilkakrotnie u-dział w festiwalach kołobrzeskich i innych przeglądach wojskowej twórczości amatorskiej, którego najnowszym lau rem jest Złoty Pierścień „Koło brzegu-72" dla najlepszego ze społu amatorskiego. Ta palma pierwszeństwa zespołowi SOW którym kieruje mjr Czesław Słupecki należała się w Kołobrzegu niewątpliwie. Jak po wiedzie im się w Połczynie? Konkurencja jest tu zacięta, a po nich występować ma orzecież jeszcze sześć zespołów. W każdym razie rewia piosenek żołnierskich, znakomicie przygotowana od strony wokalno-muzycznej zebrał?i burz liwe brawa — tempo i rytm programu było tak żywe, że nie znużyło wysłuchanie non- skowy. (sten) 'Malgormhi Wtlczekivńcz i Mariola Domagała — duet ześ polu Śląskiego Okręgu Wojsko wego. Pot. Jerzy tan Po konwencji partii demokratycznej w Miami Beach George MeGovern - wyborczy rywal Nixona „Początkowo próbowali ro zignorować, następnie próbowali go przekonać i wreszcie próbowali zjednoczyć się przeciwko niemu. Wszystko to nie dało rezultatów** — donosił x Miami Beach korespondent T7PI. W czwartek nad ranem senator George McGovern uzyskał nominację partii demokratycznej 1 w ten sposób będzie się on ubiegał w listopadowych wyborach o stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych. się McGoverna jest zbyt niebezpieczny w opinii wielu konserwatywnie nastawionych Amerykanów, nie mówiąc już o bossach partii demokratycznej czy reakcyjnym kierownictwie centrali związkowej AFLCIO, z Georgem Meanym na czele. Kandydaturze tej przeciwny jest również tzw. wielki biznes. A pieniądze będą obecnie Głosowanie to było Już tylko formalnym usankcjonowaniem przewagi senatora z południowej Dakoty nad pozostałymi konkurentami partyj nymi. który szczególnie potrzebne demo-Me spostfb nie zauważyć ter kratycznemu kandydatowi na prezydenta. Kilka milionów do larów wydanych dotąd przez McGoverna jest niczym wobec kosztów decydującego o zwycięstwie etapu kampanii wybór czej. Ambitny polityk usiłował do go przypływu „świeżej krwi" do partii demokratycznej, chociaż nie należy też faktu tego przeceniać. Kontrofensywa wykładnikiem sukcesu, przeciwników McGoverna ja-od pewnego czasu nie ka poprzedziła jego nomina- ulegał wątpliwości. Gdy dwaj cję, świadczy, że mimo chwi- główni rywale McGoverna — lowej „zgody narodowej" po- tej pory entuzjazmem ofiarnych senatorzy Humphrey i Muskie działy partyjne są dziś głębsze młodych współpracowników, wycofali się z wyścigu o no- niż kiedykolwiek i niełatwa własnym poświęceniem, zre-minację prezydencką, mógł on będzie* rola demokratycznego kompensować brak możnych być już pewny swego zwycię- kandydata do prezydentury w protektorów, niechęć aparatu stwa. wyborczym starciu z silnym pasyjnego, ^wiść konkuren- Sukces McGoverna jest jed- i reprezentującym scemento- Obecnie jednak akcje nocześnie porażką konserwa- waną politycznie partię reou-tywnego skrzydła partii de- blikańską Nixonera. mokratycznej, reprezentowa- . . nego w przedwyborczych roz- Przeważa opinia, że senator grywkach przez Starego wygę McGovern nie jest w tej politycznego, Huberta Hump- chwili w stanie skutecznie za-hreya i świadczy o umacnia- grozić pozycjom Nixona. Jego niu się w łonie partii liberał- radykalny, jak na stosunki nego skrzydła reformatorskie- amerykańskie, program wygo, wyraźnie sympatyzującego borczy, przewidujący^ nie-z wyborczym programem se- zwłoczne wycofanie się Sta-natora. To właśnie przedsta- nów Zjednoczonych z Wiet-wiciele tego skrzydła — mło- namu, znaczne cięcia w budże-dzież i wybrani na konwencję «« wojskowym, sprawiedliw-delegaci mniejszości etnicz- sz^r podział dochodu narodo-nych reprezentowani szerzej 1 szeroko zakreślone re- niż dotychczas, przyczynili się formy podatkowe — ma wielu w sposób decydujący do sukce przeciwników. su MęGovęrna, , Jen „gołąb* — ja£ jego musza nabrać większego tempa i rozmachu, jeśliby miał stanowić w listopadzie realno zagrożenie dla Nixona. Szanse na to są jednak niewielkie. Ale czy trzy miesiące tema, gdy rozpoczynała się seria pro wyborów, ktokolwiek przypusz czał, że burzliwa owacja, pieśni patriotyczne i muzyka orkio stry detej na konwencji w Mio mi Beach przeznaczone będą właśnie dla McGoverna? om T Mfam! Beach na Florydrfo donoszą, że kandydat na pre*' zydenta z ramienia partii de-< mokratycznej senator George McGorern wytypował w czwar tek jako kandydata na wiceprezydenta 42-letniego senatom ra Thomasa Eagletona i Missouri. Watftiret M. lupom „P0BRZEŻE" V konkursie miesięcznilea" pra<y pominął JMM7T1F Uczestnicząc w konkursie rOBKitzt »,Czy znasz Ziemię Koszalińską?* nom KKA8SOWSK1 moies* wjrfral s Warszawy „Orbisowsfcle" wczasy •trzymał w npominka w Rumunii luk Bułgarii cenny album (wartośł t.tWt złotych) Mu toot. kapo** ! wiele innych nagród czeka TJpcowy numer „Pobrzetm" aparat fotograficzny Jeszcze do nabycia w kisskaeO »Rudt**. Sir. 3 GŁOS Sr m <63185 List z Baszkirii Baszkir zna dwa święte imiona: Saławat i Agidel. Pierwsze — to imię bohatera narodowego, drugie — baszkirska nazwa rzeki Białej. Dokąd poprowadzi was Baszkir, pokazując miasto Ufa? Przede wszystkim do pomnika Sała-wata. W najbardziej oddalonym od centrum republiki kołchozie zobaczyć można albo pomnik, albo popiersie Salawata, natknąć się na szkołę, bibliotekę, dom kultury jego imienia. Podobnie jest z Agidelą. Niezwykła jest miłość Baszkira do tej rzeki. Od niepamiętnych czasów zrosła się ona z historią narodu, nad jej brzegami wyrastały miasta. Toteż nie należy się dziwić, że w Baszkirii jej imię noszą: zespół estradowy — ,,Agidel", hotel w Ufie — „Agidel", elektryczna maszynka do golenia — „Agidel", proszek do prania — też „Agidel". KOMUŚ wydać się to z nim gra w orkiestrze kie- może przesadą. Trzeba równik poczty, Jermołajew, jednak zrozumieć, skąd nauczyciel Mikołaj Germa- się bierze ta żarliwa cześć dla now, sekretarz rady gromadz- narodowych pamiątek. Hi- kiej Albert Płatonow, felczer storia tak się potoczyła, że Demian Michajłow. Nie są to wieki istnienia baszkirskiego młodzi ludzie, niejednemu narodu nie pozostawiły wi- stuknęła już czterdziestka. domych śladćrw w cywilizacji ludzkości. Ani wspaniałych pałaców, ani wielkich świątyń, ani niedostępnych zamków i granitowych mostów, ani też arcydzieł sztuki, stworzonych z barw i dźwięków — jak pisze narodowy poeta Baszkirii, Mustaj Karim. Jak się nie ma czegoś zbyt wiele, bezcenny staje się najmniejszy okruch. I tym bardziej podziwiać należy naród, który przez wszystkie przeciwności losu potrafił zachować i przenieść w dzień dzisiejszy swój język, swoją pieśń, swoją dumę. Teraz, kiedy cywilizacja dotarła do jego kraju, Baszkir uważnie wpatruje się w swoją historię: interesuje go „Archeologia i etnografia Baszkirii", wydana w trzech tomach, z ciekawością bierze do ręki niełatwą książkę: „Sesja naukowa, poświęcona etnogenezie Baszkirów", popularność zdobyła „Książka o Baszkirii" pióra Ramila Chakimo-wa. Narodowa duma Baszkira przejawia się szczególnie intensywnie w uwielbieniu mło dej sztuki baszkirskiej — literatury, muzyki, pieśni. Jakież interesujące są chociażby zespoły amatorskie w mieście i na wsi, ile przejawiają pomysłowości i twórczej inwencji! W KOŁCHOZIE IMIENIA ILJICZA Nie często zdarza się, że sekretarz komitetu partyjnego sam uczestniczy w twórczości amatorskiej. Ale ja takiego sekretarza spotkałem. W kołchozie imienia Iljicza Józef Szlapkin jest członkiem zespo Ju instrumentalnego. Razem I czy nie dętego właśnie, że cały aktyw osobiście bierze udział w ruchu amatorskim, uważając go nie za płochą zabawę, lecz za istotny element życia kulturalnego wsi — tak bogaty jest i różnorodny dorobek tego ruchu w kołchozie? Mają tu dobry chór, trzydziestoosobowy, podczas gdy dawniej we wsiach basz-kirskich i tatarskich nie istniały chóry, z tej prostej przyczyny, że narody te nie praktykowały wielogłosowego śpiewu. Zespół teatralny, skła dający się z 20 osób, wystawia sztuki w językach tatarskim i czuwaszskim. Pracuje kółko tańca towarzyskiego, występują soliści i recytatorzy. Tak jest w kołchozowym klubie, poszczególne zaś brygady mają własne kluby i własne zespoły. Kołchoz imienia Iljicza to twór wielonarodowy. Mieszkają tu Baszkirzy, Rosjanie, Tatarzy, Czuwasze, Ukraińcy. Rozumieją się jednak doskonale. Większość kołchoźników zna nie tylko swój własny język. Baszkirzy i Tatarzy władają rosyjskim i często czuwaszskim językiem. Czuwasze znają rosyjski i tatarski. Mogliśmy to zaobserwować w biurze kołchozu. Brygadziści, mechanizatorzy, przewodniczący kołchozu, rady gromadź kiej, sekretarz organizacji par tyjnej — wszyscy z łatwością przechodzili z tatarskiego na rosyjski, z rosyjskiego na czu-waszski. Posługiwanie się dwoma i trzema językami jest ogromnie rozpowszechnione. Podczas występów artystycznych nierzadko Czuwasze śpiewają pieśni tatarskie i baszkirskie, czuwaszskie zaś pieśni i tańce wykonują Tatarzy albo Baszkirzy. KULTURA ZBLIŻA NARODY Oczywiście, wszystkie te pro cesy są dość skomplikowane. Przebiegają one bowiem jak gdyby dwukierunkowo. Z jednej strony następuje gwałtowny rozkwit kultur narodowych, a z drugiej strony — maleją przegrody między poszczególnymi narodowościami, w czym ważną rolę odgrywa język rosyjski. Na przykład wielu uczestników kursów szkoleniowych woli wykłady wygłaszane po rosyjsku. Baszkirscy socjologowie twierdzą też, że ponad 67 proc. młodzieży pochodzenia nie-rosyjskiego woli czytać literaturę piękną w języku rosyjskim, 17,5 proc. — w języku własnym, a 19,7 proc. — w obu językach. Zresztą, do dobrego tonu w Baszkirii należy pełen szacunku stosunek do każdego języka, do każdej narodowej kultury. Na pytanie ankiety: „Czy znane są wam utwory pisarzy baszkir-skich, tatarskich i innych narodowości (w przekładzie)?" ponad 80 proc. Rosjan zamieszkałych w Baszkirii odpowiedziało twierdząco. Podobnie ma się rzecz z koncertami i spektaklami teatralnymi W Baszkirii można zaobserwować ożywiony ruch wydawniczy. Drukuje się tu książki i po rosyjsku, i po baszkirsku, i po tatarsku. W ciągu ostatnich 10 lat przetłumaczono na język baszkir-ski 55 książek z siedemnastu języków, w tym z rosyjskiego — 31 książek. Liczby te dotyczą tylko literatury pięknej. Szczególne znaczenie przywiązuje się tu również do wydawnictw literatury politycznej. Tłumaczy się na język baszkirski liczne prace klasyków marksizmu-leninizmu. Powołano w tym celu specjalny komitet redakcyjny, zespoły tłumaczy recenzentów. Byłem świadkiem obrad tego komitetu podczas rozpatrywania przekładów dzieł Lenina. Analizowano sumiennie wszystkie uwagi recenzentów i członków komitetu. Zdarza się na przykład, że tłumacz nie znajduje odpowiednika jakiegoś obrazowego wyrażenia. Recenzent też nie zawsze potrafi przyjść mu z pomocą. Wtedy zasięga się rady znawców baszkirskiego języka, u-czestniczących w zebraniu komitetu redakcyjnego: filologów, dziennikarzy, pisarzy. Świadectwem postępującej integracji społeczeństwa Baszkirii może być ludowe, narodowe święto Baszkirów — sa-bantuja. Interesowałem się tą sprawą w mieście i na wsi, w różnych rejonach kraju. Wszędzie otrzymywałem odpowiedź: tak, sabantuja stała się ogólnym świętem wszystkich narodowości, zamieszkujących baszkirską ziemię. * Mój pociąg opuszcza Ufę wczesnym rankiem. Już za nami pozostał most, przerzucony przez rzekę Białą. Piękna jest ta Agidel, szeroka, płynie swobodnie, majestatycznie. Czule obejmuje wielkie miasto — stolicę Baszkirii. A z najwyższego punktu stromego brzegu na spienionym koniu niestrudzenie skacze w historię Baszkirii jej najdzielniejszy syn — Sała-wat Jułajew. DYMITR IWANOW PRZEGLĄD WYDAMŃ |ggl| MIĘDZYNARODOWYCH TEMPO rozwoju gospodarki krajów socjalistycznych jest znacznie szybsze, niż gospodarki krajów kapitalistycznych. Stwierdzają t* dane, opublikowane w Międzynarodowym Przeglądzie Ekonomicznym, wydawanym przez ONZ. Produkcja przemysłowa państw socjalistycznych wzrosła w ub. roku średnio o 6,4 proc., w tym samym czasie wzrost produkcji w krajach kapitalistycznych wyniósł jedynie 3,4 proc. Eksperci ekonomiczni ONZ podkreślają, że ta wysoka dynamika rozwoju dotyczy szczególnie 8 państw socjalistycznych, wchodzących w skład RWPG, które w lipcu ub. roku przystąpiły do realizacji kompleksowego programu integracyjnego. Właśnie sprawy dalszego pogłębienia i doskonalenia współpracy i rozwoju socjalistycznej integracji gospodarczej były tematem zakończonej w miniony czwartek XXVI sesji Rady Wzajemnej Pomecy Gospodarczej. Sesja dokonała apalizy i oceny uzyskanych wyników i doświadczeń, a jednocześnie podjęła decyzje w sprawie dalszej realizacji tego doniosłego dla naszych społeczeństw programu. Prasa światowa podkreśla, że uchwały sesji są ważnym czynnikiem głębszego i szybszego postępu wielostronnej współpracy gospodarczej w interesie wszystkich krajów członkowskich RWPG. RADA Wzajemnej Pomocy Gospodarczej powstała w 1949 r. Obecnie należy do niej 9 państw: Bułgaria, Czechosłowacja, Kuba (przyjęta ostatnio na XXVI sesji RWPG), Mongolia, NRD, Polska, Rumunia, Węgry i ZSRR. W pracach niektórych organów Rady od 1964 r„ bierze udział przedstawiciel Jugosławii. W charakterze obserwatorów uczestniczą też przedstawiciele KRLD i DRW. O znaczeniu RWPG w ekonomice światowej świadczy choćby to, że swym zasięgiem obejmuje ona 24.957,4 tys. km. kw., zamieszkałych psrzez 351 milionów ludności. Znajduje się tu m. in. 4/5 światowych zasobów rud manganowych j apatytów, 2/3 zasobów niklu, wolframu i azbestu, połowa światowych zasobów rud żelaza, cynku i miedzi, 40 proc. zasobów gazu ziemnego i 1/3 zasobów węgla. Na nasze kraje, zamieszkałe przez 1/10 ludności świata, przypada ponad 1/3 przyrostu dochodu narodowego 1 ponad połowa przyrostu produkcji przemysłowej świata. Udział krajów RWPG w tej produkcji wzrósł z 17 proc, w 1950 r>, do 33 proc. ogólnoświatowej produkcji w 1971 r. WROSTOCKU (NRD) dopiegm końca Tydzień Bałtyku. NRD stanowi ważne ogni wo pod względem politycznym i gospodarczym wspólnoty socjalistycznej. Znajduje się ona w pierwszej dziesiątce najbardziej uprzemysłowionych krajów świata. I choć oficjalnie wiele państw zachodnich nie uznaje jeszcze NRD, to jednak nawiązuje z nią liczne kon-takty gospodarcze. Dotyczy to zwłaszcza państw skandynawskich, których oficjalni przedstawiciele licznie reprezentowani byli w Rostocku. Tydzień Bałtyku obchodzono p® raz pierwszy w dniach 5—13 lipca 1958 r. Celem tej wielkiej politycznej imprezy, w której od 15 już lat biorą udział reprezentanci Danii, Finlandii, Islandii, NRD, NRF, Norwegii, Polski, Szwecji i ZSRR jest wspólne znalezienie rozwiązania węzłowych zagadnień politycznych, społecznych i kulturalnych Europy, a zwłaszcza krajów nadbałtyckich. Stałe hasło obchodów brzmi: „Bałtyk — morzem pokoju". Zarówno na odbytej tam Konferencji Robotniczej krajów nadbałtyckich, jak i spotkaniu parlamentarzystów tych krajów, występowano na rzecz jak najszybszego zwołania ogólnoeuropejskiej konferencji bezpieczeństwa i współpracy oraz uznania Niemieckiej Republiki Demokratycznej z punktu widzenia prawa międzynarodowego, a także wprowadzenia NRD i NRF do ONZ. Normalizacji stosunków NRD z państwami, które jej dotychczas nie uznały, utrudnia stanowisko NRF, która z jednej strony wiąże się z NRD układami i porozumieniami, zgodnymi z zasadami prawa międzynarodowego, uznając w nich suwerenność państwową NRD, z drugiej jednak strony czyni wszystko, by nie dopuścić przedstawicieli NRD do udziału w pra G s O n •p*I •gS s ma s g Na arenie politycznej NRF zaszło ważne wydarzenie. Nastąpiła zmiana na b. ważnym stanowisku w rządzie socjal-demokratyczno-liberalnym — dotychczasowego kierownika resortu gospodarki i finansów, prof. Karla Schillera zastąpił Helmuth Schmidt, dotychczasowy minister obrony. W ślad za tym poszło kilka dalszych zmian na stanowiskach ministerialnych, ale już o mniejszym znaczeniu. Prof. Karl Schiller, który od paru lat z ramienia obecnego gabinetu kierował sprawami gospodarki i finansów cieszy się obecnie sławą wybitnego ekonomisty i energicznego polityka. Jednakże i on nie potrafił sobie poradzić z wahaniami koniunktury, z szybkim wzrostem cen grożącym powikłaniami inflacyjnymi i z innymi niepomyślnymi zjawiskami w życiu ekonomicznym. W wyniku tego był niejednokrotnie atąkowany przez opozycję, a w ostatnim okresie mnożyły się kontrowersje i spory wokół polityki jaką prowadził i przedsięwzięć jakie podejmował w szeregach jego własnej partii SPD i jej kierownictwa. Dotychczasowy minister w warunkach wielkokapitalistycz nej gospodarki w NRF miał oczywiście ograniczone pole działania i ingerencji oraz wpływania na kształtowanie się takich czy innych zjawisk i tendencji w ekonomice państwa, podlegającej ogólnym prawom rządzącym całym tamtejszym systemem gospodarczym. Jest dyskusyjne czy ktoś inny na jego miejscu poradziłby sobie lepiej. Schiller jest pęnadto gorącym zv)Olen-nikiem „wolnej inicjatywy" i „gospodarki wolnorynkowej", w swej działalności stał tivar-do na gruncie istniejącego systemu i — co mu zarzuca lewica SPD — io swych decyzjach niejednokrotnie bardziej bral pod uwagę interesy kapitału, niż pracobiorców, czy ich związków zawodowych. Jego następca H. Schmidt należy do ścisłej czołówki kierowniczej partii socjaldemokra tycznej, uważany za jej wscho dzącą gwiazdę i człowieka przy szłości. Energia jaką rozwijał w umacnianiu Bundeswehry, kierując przez ostatnie lata re sortem obrony budziła w społeczeństwie zacho dnioniemiec-kim dość mieszane uczucia. Zasługi jego podnosiła nawet opozycja i skrajna prawica, zainteresowana przecież jak najbardziej rozwojem sił zbrój nych jako narzędzia swych agresywnych planów. Nie budziło to natomiast zachwytu elementów postępowych i lewicy, przeciwnej odradzaniu i krzepnięciu militaryzmu. Schmidt uchodzi za człowieka energicznego, działającego konsekwent nie i z rozmachem, toteż SPD pragnie prawdopodobnie zdyskontować te jego cechy jako atut w zbliżającej się walce wyborczej z opozycją. Czy jednak nowy minister będzie w stanie poradzić sobie z narastającymi w życiu gospodarczym problemami? Wiadomo przecież, że jego kom petencje są ograniczone, a rze czywiste rządy w gospodarce zachodnioniemieckiej sprawują potężne centrale koncernów, wielkich przedsiębiorstw i ban ków, kierujące się wyłącznie własnymi klasowymi interesami. Według danych autorów zachodnioniemieckich, w kraju tym 1,7 proc. ludności włada 2/3 kapitału produkcyjnego. W ciągu dwu minionych dziesięcioleci 200 tys. mniejszych i większych przedsiębiorstw zostało zlikwidowanych i wchłoniętych przez potężne koncerny, a w ubiegłych dziesięciu la tach zwinęło interes 130 tys. drobnych kupców, nie wytrzymując konkurencji z rekinami handlu. Taki sam los spotkał w tym czasie 136 mniejszych banków. Potęga monopoli i koncernów rośnie więc w dalszym ciągu i one to naprawdę mają decydu j<\cy głos w problemach ekonomiki zachodnioniemieckiej. A. POLAN cach różnego typu organizacji międzynarodaH wych. Jak niekonsekwentna jest ta polityka świad czy to, że jednocześnie bońska koalicja rzą-dowa Brandta — Scheela w toczących się obecnie rozgrywkach przedwyborczych jak® głównego atutu używa „polityki wschodniej*^ Brandta. A przecież właściwie realizowana polityka wschodnia, to nie tylko uregulowanie stosunków z Polską i ZSRR, ale również z NRD. GORĄCZKA przedwyborcza wzrasta iv NRF z każdym dniem. Opozycja CDU/CSU nie przebierając w środKacb atakuje politykę rządu. Za wcześnie jest jeszcze, by kusić się o prognozy wyborcze. Ankiety, przeprowadzone wśród mieszkańców NRF — przemawiają, jak dotychczas, na korzyść SPD. Na korzyść Brandta przemawia i to, że ma on zapewnione poparcie? związków zawodowych, które w państwie boń skim stanowią potężną siłę. Ich właśnie poparcie może na wynik zbliżających się wyborów wpłynąć w sposób decydujący. RÓWNIEŻ prezydencka kampania przedn wyborcza w USA znajduje się w szczytowej fazie. Po licznych przetargach^ otwartych i zakulisowych rozrywkach — za-kończona w Miami Beach na Florydzie konwencja demokratów ustaliła jako kandydata z ramienia tej partii na prezydenta USA senatora McGovema. Kiedy stawał on w szranki walki wyborczej, nikt w Stanach Zjednoczonych nie traktował jego szans poważnie. Stawiano raczej na senatorów Hutmphreya lub Muskiego. Dziś sakces McGoyerna komentowany jest szeroko przez prasę amerykańską. Światowej sławy ekonomista USA, profesor Uniwersytetu Harvardzkiego, John Kenneth Galbraith na pytanie, co uważa za przyczynę tak znacznego wzrostu popularności McGoverna, odparł: „Myślę, że ten, kto zwraca się ku masom, a nie ku klasom uprzywile-i jowanym, może liczyć na sukces polityczny^ Tak właśnie postępuje McGovern. To przeciek na barki mas spada ciężar wyścigu zbrojeń. Gdy wojna narzuca zwiększenie podatków federalnych, brakuje środków na rozwiązanie problemów wewnętrznych. Płacić muszą biedacy, a McGovem występuje właśnie w roli obrońcy ich interesów. Obiecuje zlikwidowanie ulg podatkowych, z których korzysta fi-' nansjera, co ma ogromne znaczenie dla wyborców klas średnich i niższych — a są to przecież warstwy najliczniejsze'*. McGovern postuluje również wycofanie wojsk ameryk ań skich z Wietnamu i twierdzi, że gotów będzie pojechać do Hanoi w celu przeprowadzenia rozmów pokojowych. Każda partia w USA prowadzi kampanię przedwyborczą pod hasłami, jakie uważa za najkorzystniejsze dla swoich kandydatów. 4 lata temu kampania na rzecz Nixona toczy-j ła się pod hasłem zakończenia wojny w Wiet-i nam-ie. Nixon wybory wygrał, ale, jak wiemy, obietnicy nie spełnił. Pewne jest, że kandy--datem republikanów będzie i obecnie Nixoru I mimo. że sytuacja przedwyborcza jest napięta i wszystko jeszcze może się zdarzyć, to już dziś uważa się, że jego szanse zwycięstwa są większe, niż demokratów. Jest bo-' wiem niemal tradycją w USA, że ubiegający się ponownie o fotel prezydencki urzędujący prezydent zostaje zazwyczaj wybrany. Jeden tylko raz w historii USA urzędujący prezydent przegrał wybory. Walka wyborcza trwa, obie konkurujące partie nie przedstawiły jesz cze wszystkich swych atutów. NIEWĄTPLIWIE problem wojny, Jak* prowadzą Stany Zjednoczone w Indo-chinach i tym razem ma zasadnicze znaczenie w przedwyborczej rozgrywce w USA. Po kilku miesiącach amery-. kańskiego sabotowania rozmów paryskich — Amerykanie wyrazili chęć podjęcia ich na no-s wo. Minister spraw zagranicznych Tymczasowego Rewolucyjnego Rządu Republiki Wietnamu Południowego pani Nguyen Thi Binh w wywiadzie dla włoskiego dziennika „Unita" oświadczyła, że powrót delegacji USA do stołu konferencyjnego w Paryżu jest sukcesem walki politycznej, prowadzonej przez siły pokoju. Dodała, że gest ten nie stanowi wcale przejawu dobrej woli USA, które nasilając wojnę w Wietnamie, powrót do rokowań traktują jedynie jako manewr maskujący prawdziwe cele Waszyngtonu. Walczący Wietnam wielokrotnie przedsta-1 wiał już propozycje pokojowego rozwiązania konfliktu indochińskiego. Jedyna droga do pokoju w Wietnamie prowadzi przez utworzenie rządu zgody narodowej, zaprzestanie przez USA agresywnej wojny, rezygnację z polityki wietnamizacji oraz zaprzestanie ingerencji w wewnętrzne sprawy Wietnamczyków. RÓWNIEŻ na Bliskim Wschodzie respektowanie i realizacja decyzji ONZ w sprawie wycofania wojsk izraelskich z okupowanych terytoriów — mogłyby zapew nić pokój w tym rejonie świata. Nieco optymizmu w tej kwestii wywołała zapowiedź sekretarza generalnego ONZ, dotycząca możliwości wznowienia w najbliższym czasie misji mediacyjnej Gunnara jarringa. Obserwatorzy polityczni odnotowuje, że sekretarz generalny zwrócił uwagę na „nowe aspekty sytuacji na Bliskim Wschodzie, które — jak stwierdził — należy zbadać". Już jednak w kilka dni później ci sami politycy bliskowschodni znacznie sceptycznie} odnieśli się do perspektyw wznowienia misji Jarringa — a to wobec nieprzychylnej reakcji Tel Awi wu, który ponownie nasilił prowokacje militarne przeciw Libanowi i Syrii, powodując dalszy niebezpieczny wzrost napięcia w tym rejonie świata. HENRYK BANASIAK iGŁOS nr 197 (6318) Str. 9 CO - Ol*MIE - KSESBV? 15 SOBOTA HENRYKA ^^JELEFOMY KOSZALIN i SŁUPSK 97 — MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe SŁUPSK 61-11 nagłe zachorowania Inf. kolej.: 81-16 Taxi: 39-09 ul. Starzyńskiego 38-24 pl. Dworcowy Taxi bagaż. 49-80 &iyzury KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 21 przy place Bojowników PPR 5, tel. 50-78 SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 31 przy uL Wojska Polskiego 9, tel. 28-93 I! WYSTAWY KOSZALIN mijzelm ARCHEOLOGICZNO--HISTORYCZNE * ulica Armii Czerwonej S3 — wystawa etnograficzna ot fi rano j okolice** * ulica Bogusława n 1S — O-góinonoiska wystawa sztuki lal-karskiej Muzea czynne codziennie foprócł poniedziałków* w eodz. 10—is. we wtorki w eodz. SALON WYSTAWOWY BWA (ul. Piastowska) — Malarstwo Tadeusza Ciesiulewicza z Gdańska (ekspozycja czynna w godz. 12—18) KLUB MPiK — Prace ćwiczeniowe z kursu nauczycieli wychowania plastycznego szkól podstawowych •f^WlARNIA RATUSZOWA" -„Krajobrazy z Jastarni" — wystawa ęrafiki artvstv Plastyka Ta- mary t Katowic SŁUPSK MUZEUM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16 MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16 KLUB ,.Empik" przy ul. Zamenhofa — wystawa fotogramów Zdzisława Marca. ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Klukach — czynna aa prośbę zwie-«r*aiacvcb KLUB SD, al. Sienkiewicza 3 — wystawa metaloplastyki pt. .Orły polskie" — Tadeusza Czaplińskiego i Krzysztofa Hurasa KOŁOBRZEG MUZEUM OREZA POLSK1FGO * Wieżs kolegiaty — „Dzieje oręża polskiego na Pomorzu Zachodnim" * Kamieniczka ul. E. Gierczak 5 — ..Dzieje Kołobrzegu" oraz wysta wa .Wielkopolska przed dziesięcioma wiekami". Muzea czvnne codziennie z wyjątkiem poniedziałków i dni po-świątecznych w eodzinach 10—16 * BUDZISTOWO — „Pradzieje Ziemi Kołobrzeskiej" — czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków i dni poświatecznych w ęodz. 15—19, w niedziele w godz. 9—13. MAŁA GALERIA PDK — Malarstwo prof. Mariana Turwida KAWIARNIA „MORSklŁ OKO*' — Malarstwo Nikifora Krynickiego ŚWIDWIN SAl ON WYSTAWOWY PDK — Malarstwo Jerzego Nogaja BUlffiYri się wi|b»erzemii Kanikuła daje w pełni znać o sobie. Przedstawiciele większości dyscyplin mają przerwę w rozgrywkach mistrzowskich, są na wakacjach, bądź też orzebywają na obozach kondycyjno-szkolenio-wych. gdzie przygotowują się do nowego sezonu. Tak jest np. z piłkarzami. W województwie naszym przebywa kilka drużyn na obozach wypoczynkowych, a wśród nich zespół I-ligowej Gwardii Warszawa. Korzystając z pobytu zespołów piłkarskich w województwie — drużyny nasze — które również Przyg°towują się do mistrzowskiej batalii sezonu 1972/73 — rozgrywają z nimi towarzyskie mecze kontrolne. MECZE WARSZAWSKTEJ GWARDII W POŁCZYNIE I W KOSZALINIE Właśnie piłkarze w sezonie letkim wypełniają lukę w kalendarzu imprez i oni dostarczają kibicom w tym czasie najwięcej emocji. W zasadzie, gdyby nie piłkarze, to miłośnicy sportu, w tym również tysiące wczasowiczów przebywających pozbawieni zostaliby większego rodzaju widowisk sportowych. W tę sobotę i niedzielę „honor ratują" również drużyny piłkarskie: dwie Gwardie — warszawska i koszalińska oraz połczyńska Po- goń. Miłośników futbolu w Połczynie i w Kosźalinie oczekują interesujące pojedynki. W miastach tych wystąpią w towarzyskich me czach piłkarze I-ligowej Gwardii, którzy tak dobrze spisywali się w rozgrywkach mistrzowskich minionego sezonu. Warto przypomnieć, że w drużynie warszawskiej występują reprezentanci Polski, olimpijczycy — Jerzy Kraska i Ryszard Szymczak, powołani do kadry olimpijskie,] Polski na Igrzyska w Monachium. Poza tymi piłkarzami w drużynie stołecznej występuje wielu jeszcze innych znanych zawodników, jak bramkarz Pocialik, Masztalerz, Dawidczyń-ski. W sobotę płkarze Gwardii W-wa rozegrają towarzyskie spotkanie z miejscową Pogonią, tegorocznym beniaminkiem klasy okręgowej. Początek meczu o godz. 17. W niedzielę (również o godz. 17) piłkarze warszawskiej Gwardii zmierzą się ze swą III-ligową imienniczką z Koszalina. W zespole gospodarzy wystąpi kilku no wych zawodników, którzy w nowym sezonie bronić będą barw ko-szalinian w III-ligowej batalii; m. in. Gilewski i Szpakowski ze Słup skiego Gryfa oraz Dziadek z warszawskiej Gwardii. Właśnie te dwa anonsowane przez nas pojedynki są głównymi imprezami, na które warto się wybrać. <Sf) * W DRUGIM dniu międzynarodowych mistrzostw Polski w strze lectwie kulowym w Bydgoszczy, w strzelaniu z pistoletu dowolnego (PD-i) mistrzem Polski został Zbigniew Fedyczak (Gwardia Zielona Góra) — 562 pkt, przed Stachurskim (Zawisza Bydgoszcz) — 561 pkt i Skanakerem (Szwecja) — 559 pkt. * NA MIĘDZYNARODOWYM turnieju tenisowym w Gstaad Wiesław Gąsiorek po porażkach w grze pojedynczej i deblu odniósł sukces w grze mieszanej, występując w niej wraz z Włoszką Leą if^ricoli. Polsko-włoska para pokonała w pierwszej rundzie Orth i Bungerta (NRF) — 6:2, 7:5. * na WARSZAWSKIM torze RKS ,yOrzeł" odbyły się zawody kolarskie z udziałem eolskiej czo-łóv/ki i reprezentantów NRD. Dobrą formę zaprezentował Paweł Kaczorowslśi (Gwardia Łódź), który ustanowił rekord toru w wyścigu na 4 km. Zwyciężył on w czasie 5.08,3 i wyprzedził Klausa Greila (NRD) — 5.10,4* Bernarda Kręczyńskiego (Gryf Szczecin) — 5.11,0 i Ryszarda Tyszkiewicza (O-rzeł Łódź) — 5.13,1, Kaczorowski triumfował także w wyścigu na 60 okrążeń toru, przed Kręczyńskim i Janem Standowiczem (Ogniwo Szczecin). * W TRZYttCU rozpoczął się międzynarodowy mityng lekkoatle tyczny z udziałem reprezentantów CSRS, Węgier, Polski i Szwecji. Zawody rozgrywano podczas ulewnego deszczu, co w poważnym stopniu obniżyło rezultaty. Polacy wygrali trzy konkurencje. W biegu na 400 m ppł triumfował Banaszak — 52,6 przed Cze-chosłowakiem Cernym — 53,6. Bieg na 3000 m wygrał Mazurkiewicz — 8.27,8 przed Rutkowskim — 8.28 8 i Bartosem (CSRS) — 8.29.2. Także podwójne zwycięstwo odnieśli Polacy w biegu na 800 m. Wygrał Sapko — 1.52.0 przed Gondkiem — 1.52 2. W biegu na 100 m Pilarczyk z czasem 10,8 zajął 3. miej sce za Czechosłowakami Krizem — 10.6 i Ptacnikiem — 10 8. Bieg na 400 m wygrał Tulis (CSRS) — 48,0 przed Polakami Sypniewskim — 49,3 i Zwierzyńskim — 49,6. U h W CZTERECH wypadkach na koszalińskich drogach zginęła w czwartek jedna osoba, natomiast trzy osoby doznały obrażeń ciała. Przyczyną aż trzech wypadków by ła nieostrożna jazda. * W GOŚCINIE (pow. koło-Iwzeski) z polnej drogi na szlak * pierwszeństwem przeiazdu wjechał motorower marki komar, pro wadzony przez 18-letniego Stanisława K. i zderzył się z nadjeżdża jącym motocyklem, kierowanym przez Józefa T. Motorowerzysta padł ofiarą własnej nieostrożności — złamał w tej kolizji nogę i przebywa w szpitalu. Lekkich o-brażeń doznał również kierowca motocykla. 1t NA TRASIE pomiędzy Dąbro wą a Nielepem w pow. świdwiń-skim — w wyniku nieostrożnej jazdy — wpadł na zakręcie na praydpotee drzewo samochód cieża araki sfcar-25 x iwłłczyńskŁ©- gro OTL. Kierowca pojazdu 34-let ni Zygfryd B. z Połczyna doznał złamania obu nóg. * NA JEDNEJ z ulic Białeero Boru (pow. miastecki) autobus wy cieczkowy wiozący do Łazów grupę pracowników Zgierskich Zakła dów Przemysłu Wełnianego, zajechał na zakręcie drogę nadjeżdżającej z przeciwka cieżarówce gaz-53, w wyniku czego doszło do kolizji obu pojazdów. Lekko ranny został kierowca autobusu, 40-let ni Jan K. ze Zgierza, którego — po udzieleniu doraźnej pomocy lekarskiej — wypuszczono do domu. Uczestnicy wycieczki wyszli z wypadku bez szwanku. * WCZORAJ rano w PGR Kar-sno (pow. szczecinecki) wybuchł pożar na strychu dwurodzinnego budynku mieszkalnego. Straty o-ceniono na kilka tysięcy zł. Źródłem ognia stała się wada urządzenia elektrycznego. t * PRZEDWCZORAJ kolegia do spraw wykroczeń w Słupsku i Szczecinku ukarały pięć osób grzywnami w wysokości od 1,5 tys. do 2,5 tys. zł za nieprzestrzeganie przepisów meldunkowych i czyny (woj) ^IfiBfySSESlTY KOSZALIN KOŚCIÓŁ MARIACKI — niedziela, godz. 19 — koncert organowy. Udział biorą: Feliks Rączkowski (organy), Anna Vranova — CSRS (alt), Barbara Żurowska-Sutt (słowo wiążące). r k a m koszalin adria — Moja noc z Maud (fran cuski, od lat 18) Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20 Sobota, godz. 22 — seans awangardowy — Przez pustynię (USA) Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Kupujemy wóz strażacki (NRD, Od lat 7) KRYTERIUM (kino studyjne) — nieczynne (remont) MUZA — Sanjuro — samuraj znikąd (japoński, od lat 16) pan. Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, godz. 11 — Cudowna łamigłówka (CSRS, od lat 11) * ZACISZE — Powrót na miejsce wypadku (jugosł., od lat 16) Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Inwazja potworów (japoński, od lat 11) pan. RAKIETA — Wiosna nad Odrą (radz., od lat 14) pan. Seans o godz. 19.30 MŁODOŚĆ (MDK) — Nauczyciel z przedmieścia (ang., od lat 14) Seans o godz. 17.30 Poranek — niedziaela, godz. tl — W królestwie ducha gór (jugosłowiański, od lat 11) mielno FALA — Zabijcie czarną owcę (polski, od lat 16) HAWANA — Noc mewy (japoński, od lat 18) pan. JUTRZENKA (Bobolice) — Czer-meń, miłość i kindżał (radz., od lat 14) pan. ZORZA (Sianów) — Czyi nie dobija się koni (USA, od lat 16) pan. JANTAR (Łazy) — Serce to samotny myśliwy (USA, od- lat 16) SŁUPSK MILENIUM — Tylko dla ortów (angielski, od lat 14) szerokoforma-towy Seanse o godz. 14, 17 i 20 Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Kłopotliwy gość (polski, od lat 11) POLONIA — Przygody misia Yo-gi (USA. od lat 7) Seans o godz. 13.45; w niedzielę seans dodatkowy o głdz. 11.30 — Kłopoty z cnotą (jugosłowiański. od lat 18) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 RELAKS — w sob-łtę nieczynne; w niedzielę Seksolatki (polski, od lat 16) Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20 Poranek — niedziela, godz. 13.30 — Wydra pana Grahama (angielski, od lat 7) USTKA DELFIN — Jedna z tych rzeczy (duński, od lat 18) Seanse w sobotę o godz. 18 i 20; w niedzielę o godz. 16, 18 i 20 Poranek — niedziela, godz. 12 — Dolina diamentów (polski, od lat 7) GŁÓWCZYCE STOLICA — W misji specjalnej (radz., od lat 14) pan. Seans o godz. 19. DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni (polski, od lat 14) Seans o godz. 19 ♦ BIAŁOGARD BAŁTYK — Wielka mftoSĆ (fran cuski, od lat 14) CAPITOL — Trup w każdej sza fie (CSRS, od lat 16) GOŚCINO — Zycie rodzinne (pol ski od lat 16) KARLINO — w sobotę nieczynne, w niedzielę — Cytadela odpowie (bułgarski od lat 16) pan. KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — W cieniu gilotyny (CSRS, od lat 18) pan. PIAST — Przygoda z piosenką (polski od lat 14) pan. PDK — w sobotę — Świątynia diabła (japoński, od lat 16) pan.; w niedzielę — Smak zemsty (hiszpański, od lat IG) pan. POLCZYN-ZDRÓJ PODHALE — Hajducy kapitana Angela (rumuński od lat 14) GOPLANA — Kochanka buntownika (bułg., od lat 18) pan. ŚWIDWIN Rega — Krwawym tropem (CSRS, od lat 16) pan. MEWA — Brvlanty pani Zuzy (polski od lat 16) TYCHOWO — Tropiciel śladów (rumuński, od lat 11) USTRONIE MORSKIE — Perła w koronie (polski, od lat 14) * BIAŁY BOR — Uzurpatorzy (wegierski, od lat 16) BYTÓW ALBATROS — Gott mit nns (jugosłowiański, od lat 16) PDK — Los Golfos (hiszpański, od lat 16) DARŁOWO — w sobotę — Zaraza (polski, od lat 16); w niedzielę — Niedźwiedź, i laleczka (franc., od lat 16) KĘPICE — Brylanty pani Zuzy (polski, od lat 16) MIASTKO — Uciec jak najbliżej (polski, od lat 16) POLANÓW — Martwa fala (polski, od lat 14) SŁAWNO — Morderca jest w domu (węg., od lat 16) * BARWICE — Dwoje na huśtawce (USA, od lat 16) pan. CZAPLINEK — Tristana (włoski, od lat 18) CZARNE — Agent nr 1 (polski, od lat 14) CZŁUCHÓW — Saga o dżudo (japoński, od lat 16) pan. DFRRZNO KLUBOWE — Czas życia I miłości (franc., od lat 18) PIONIER — Dalekie dTogi, cicha miłość (NRD. od. lat 14) pan. DRAWSKO — Orzeł w klatce (jugosłowiański, od lat 16) KALISZ POM. — Jankes (szwedz ki, od lat 16) OKONEK — Miłość i jaz* (szwedzki, od lat 16) PRZECHLEWO — w sobotę nieczynne, w niedzielę — Profesor zbrodni (węg., od lat 14) SZCZECINEK PDK — Gang Olsena (duński, od la: 16) PRZYJAŹŃ — Upadek czarnego konsula (radz., od lat 14) pan. ZŁOCIENIEC — Wyzwolenie cz. III (radz., od lat 14) pan. * JASTROWIE — Trzecia część nocy (polski, od lat 18) KRAJENKA — w sobotę nieczynne; w niedzielę — Wezwanie (polski, od lat 14) MIROSŁAWIEC ISKRA — w sobotę nieczynne; w niedzielę — Pogromca zwierząt (rumuński, od lat 14) GRUNWALD — Przejazdem w Moskwie (radz., od lat 14) pan. TUCZNO — Ucieczka w kajdanach (USA, od lat 14) WAŁCZ PDK — Co się zdarzyło z profesorem (węg., od lat 16) pan. TĘCZA — Korona śmierci (węg., od lat 18) pan. MEDUZA — Ostatni etap (polski, od lat 14) ZŁOTÓW — w sobotę nieczynne, w niedzielę — Kronika nurkującego bombowca (radz^ od lat 11) panoramiczny m RADIO na dzień, 15 bm. (sobota) PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 67,73 MHz Wiad.: 5.00, 6.00 7.00, 8.00, W.00, 12.05 15.00 16.00, 18.00. 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55 6.05 Ze wsi i o wsi 6.30—8.30 Poranek z radiem 8.30 Koncert życzeń 8.45 Proponujemy, informujemy, przypominamy 9.00 Wakacje z muzyką — koncert muzyki popularnej 9.50 Muzyka ludowa Mon golii 10.05 „Nie Cudzołóż, nie kradnij" — fragm. pow. 10.25 Reportaż z Festiwalu Połczyn-Zdrój 72 10.50 Nauka w służbie miasta — aud. 11.00 Koncert włoskiej muzyki barokowej 11.25 Wakacje z muzyką 11.49 ABC rodziny 11.57 Sy gnał czasu i hejnał 12.25 Z lubelskiej fonoteki muzycznej 12.45 Roi niczy kwadrans 13.00 Melodie prosto spod igły 13.20 Rosyjska muzyka ludowa 13.40 Więcej, lepiej taniej 14.00 Zagadka literacka 14.30 Przekrój muzyczny tygodnia 15.05 Radioferie: Na szlaku letniej przygody 16.05 O problemach ZBoWiD 1,6.30—18.50 Popołudnie z młodością 18.50 Muzyka i Aktualności 19.15 Kupić nie kupić — posłuchać war to 19.30 Wędrówki muzyczne po kraju 20.30 Minatury rozrywkowe 20.45 Kronika sportowa 21.00 Podwieczorek przy mikrofonie 22.30 W 80 minut dookoła świata — ma gazyn muzyczny 23.10 W 80 minut dookoła świata (c. d.) 0.05 Kalendarz 0.10—2.55 Program z Opola. PROGRAM n na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202 2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 4.27, 5.30 , 6.30, 7.30, 8.30, 9.30, 12.05, 14.00 16.00, 17.00, 19.00, 22.00 i 23.50 6.10 Kalendarz 6.15 Jęz. niemiecki 6.35 Muzyka i Aktualności 7.00 Soliści w repertuarze popularnym 7.15 Gimnastyka 7.25 E. Młynarski: Mazur 7.50 Poranek z przebojem 8.35 Encyklopedia wiedzy o pracy (V) 9.00 Muzyczny weekend 9.35 ludzie dobrej roboty — rep. 9.55 Ocean piosenki 10.25 Magazyn literacki „To i owo" 11.25 Koncert chopinowski 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Muzyka symfoniczna 12.40 Muzyka ludowa 13.00 Koncert solitrów — w programie utwory G. Faure 13.40 „Kurz spod kopyt" — opow. 14.05 Miłośnikom operetki 14.30 Mały relaks 14.45 Turniej pianistów 15.00 Pieśni nad Bałtykiem ((II) — reportaż z Festi walu Pieśni Chóralnej w Międzyzdrojach 15.25 W. A. Mozart: Diver timento B-dur KV 137 15.35 Liga Kobiet radzi informuje 15.50 O czym pisze prasa literacka? 16.05 Z najnowszych nagrań — Polska 16.20 Taniec za tańcem 16.43 Warszawski Merkury 16.58—18.20 Rozgłośnia Warszawsko-Mazowiecka 18.20 Widnokrąg 19.00 Echa dnia 19.15 Jęz. francuski 19.31 .Matysia kowie" 20.01 Recital tygodnia: P. Cochereau (na organach katedry Notre Dame (w Paryżu) 20.35 Samo życie 20.45 Muzyczna radioscenka 21.20 Przegląd filmowy „Kamera" 21.35 Budapeszt na płvtach TŁ.TtO Wiadomości sportowe 22.33 Melodie letniego wieczoru 22.45 Radiokaba-ret ,.Trzy po trzy". PROGRAM m na UKF 66,17 MH* oraz falach krótkich Wiad.: 5.00, f.00 i 12.05 > Ekspresem przez świat: 7.00, 8M, 10.30, 15.00, 17.00 i 19.00 6.05 Muzyczna zegarynka 6.S0 Polityka dla wszystkich 6,45 i 7.05 Muzyczna zegarynka 7.30 Gawęda 7.40 Muzyczna zegarynka 8.05 Muzyczna poczta UKF 8.35 Mój magnetofon 9.00 , Twarz pokerzysty** — ode. pow. 9.10 Pocztówka dźwiękowa z Madrytu 9.30 Nasz rok 72 9.45 Muzyka symfoniczna 10.10 W cieniu przeboju 10.35 Wszystko dla pań 11.45 „W odruchu litości" — ode. pow. 11.57 Sygnał czasu i hej nał 12.25 Za kierownicą 13.00 Na szczecińskiej antenie 15.10 Muzyka uniwersalna 15.30 Czym jest arefn-tektura? — aud. 15.45 Powracająca melodyjka 16.15 Jazzowa podróż Odyssęusza 16.45 Nasz rok 72 17.05 „Twarz pokerzysty" — ode. pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Gawęda 17.50 Klub Grającego Krażka 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Anto logia miniatury muzycznej — fieśń 19.05 Muzyczne nowości programu III 19.20 Książka tygodnia 19.35 Piosenki włoskiego butaT. 2QM Korodów taneczny 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 2.2.08 Gwia zda siedmiu wieczorów 22.15 „Nasz wspólny przyjaciel" — ode. pow. 22.45 Księżycowe piosenki 23.00 Wiersze S. Grochowiaka 23.15 Spot kanie z zespołem „Middle of the Road" 23.50 Śpiewa M. Rodowicz. na dzień 16 bm. (niedziela) PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 6V,V3 MHz Wiad.: 6.00 7.00 , 8.00 , 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.15 Kwadrans z zespołem ,Hagaw" 7.30 i 8.15 W rannych pantoflach 9.05 Fala 72 9.15 Radiowy magazyn wojskowy 10.00 Dla dzieci młodszych: ,Kichuś majstra Legi-gliny" — słuch. 10.20 Takty i fakty 11.00 Rozgłośnia Harcerska 11.40 Omnibusem przez naukę — aud. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.15 Kultura wolnego czasu — rozmowa 12.35 Zespół pieśni i tańca 12.47 ,.Zosia" — reportaż literacki 13.15 Ńa południe od Czantorii 13.35 Z teatrem I Armii — na szlaku zwycięstwa — aud. 14.00 Kompozytor przyszłego tygodnia — K. Kurpiński 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 Przegląd wydarzeń międzynarodowych 16.20 Te atr PR: „Ziemi przypisany" — słuch. 17.20 Wybieramy najlepszą kapelę ludową 18.00 Komunikaty Totalizatora Sportowego i wyniki gier liczbowych 18.08 Radiowa pio senka miesiąca 18.30 M. Sart przed stawia polską muzykę instrumentalną 19.00 Kabarecik reklamowy 19.15 Przy muzyce o sporcie 19.53 Dobranocka 20.10 O czym mówią w świecie? 20.25 Wiadomości sportowe 20.30 „Matysiakowie" 21.00 Ra diowy magazyn przebojów 21.30 Ze spół „Dziewiątka" 22.00 Piosenki od ręki 22.30 Pół na pół — magazyn z muzyką 23.10 Do Studia S-l zaprasza B. Klimczuk 23.25 Od Jam boree do Jamboree 0.05 Kalendarz (UL0—2.55 Program z Krakowa. PROGRAM n na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202.2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 5.30 , 6.30 7.30, 8.30, 12.05, 17.00, 19.00 22.00 i 23.50 6.00 Melodie na niedzielę 6.45 Ka lendarz 7.00 Kapela F. Dzierżanow skiego 7.45 Zanuć i uśmiechnij się 8.00 Moskwa z melodią i piosenką — słuchaczom polskim 8.35 Radio-problemy 8.45 Spotkanie z zespołem „Virtuosi di Roma" 9.00 Koncert solistów 9.30 Felieton literacki 9.40 Zespół pieśni i tańca 10.00 Poznajemy płytotekę „Polskich Nagrań" 10.30 Zespół , Dziewiątka" 11.00 Spacerkiem przez wieki — piosenki ze zbioru R. Ratschki 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.30 Poranek symofniczny 13.30 Muzyka z Tijuany 13.55 Program z dywanikiem 15.00 Wakacyjny Teatr: ..Wszystkie żagle w górę" — słuchowisko 15.45 Z księgarskiej lady 16.00 Kącik starej płyty 16.15 Kącik nowej płyty 16.30 Koncert chopinowski 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Rewia piosenek 18.00 Teatr PR: ..Diana" — słuch. 18.47 Śpiewające gwiazdy ekranu 19.15 Metronom — wydawnictwo dźwiękowe 19.45 Wojsko strategia, obronność 20.00 Wieczór nad Sekwa ną — magazyn literacko-muzyczny 21.30 Studio Jazzowe PR 22.05 O-gólnopolskie wiadomości sportowe i wyniki Toto-Lotka 22.25 Lokalne wiadomości sportowe 22.35 Niedzielne spotkanie z muzyką — kon certy instrumentalne Mozarta (IX) PROGRAM ni na UKF 66,17 MHz oraz falach krótkich Wiad.: 6.00 Ekspresem przez świat: 8.30 14.00 i 19.00 6.00 Meiodie-przebudzankl 7.00 Instrumenty śpiewają 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Spotkanie z M. Leiferovą 8.10 Zebra — magazyn motoryzacyjny 8.35 Niedzielne ryt my 9.00 „Twarz pokerzysty" — ode. pow. 9.10 Grające listy 9.35 .Impulsy" — opow. 10.00 Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy 11.25 K. Szymanowski II Koncert skrzypcowy op. 61 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 , Szlakiem m/s „Batory" — V ode. słuch, dokumentalnego 12.30 Między „Bobino" a „Olympią" 13.00 Tydzień na UKF 13.15 Gitara indiańska (II) 13.35 Mocne uderzenie sprzed lat 14.05 Włoskie nowości piosenkarskie 14.20 Peryskop — przegląd tygodnia 14.45 Dawych wspomnień czar 15.10 Muzyczne premiery 15.30 „Z pogardy dla przeciętności" — rep. 15.50 Zwierzenia prezentera 16.15 Radiowy festiwal „Szpilek" (IV) 16.45 Sylwetki jazzowe: G. G. Krupa 17.05 „Twarz pokerzvstv" — ode. pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Muzyczna „Bonanza" 18.00 Rozmowa o filmach 18.15 Polonia śpiewa 18.30 Mini-max 19.05 TeStr PR: „I co dalej" — słuch. 19.35 Na całym świecie ballada 20.00 Gawęda 20.10 Wielkie recitale: h. Szeryng na . Praskiej Wiośnie — 1957" ((II) 21.05 Analogie poetyc kie: Czterdziestoletni — aud. 21.25 Płyty nasze i przyjaciół 21.49 Ope ra tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 Wizerunki ojczyste 22:35 Melodie tylko dla zakochanych 23.00 Wiersze S. Grochowiaka 23.05 Muzyka nocą 23.50 Gra G. Kassel. koszalin w PROGRAMIK OCiOLNOJf OLJsKlM PROGRAM I, godz. 10.25 — Reportaż z Festiwalu Zespołów Artystycznych WP w Połczynie Zdroju w oprać. B. Gołembiewskiej na dzień 16 bm. (niedziela) a.45 „Mój pojedynek z Księciem Erykiem" — aud. Cz. Kuriaty z cyklu . Perturbacje literackie" 9.00 „Gracze" — słuch. wg. opow. Ł-ul gi Compagnone. Adaptacja radiowa Wł. Króla 11.00 Koncert życzeń 22.25 Koszalińskie wiad. sportowe i wyniki losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf" (CJELEWIZM na dzień 15 bm. (sobota) 10.00 „Uroki życia w mieście'* — francuski film fabularny 16.15 Program dnia 16.20 Program I proponuje 16.40 Dziennik 16.50 „Papryka show" — węgier ski program rozryv/kowy 17.15 Z kamerą wśród zwhuczą/k 17.45 Nie tylko dla pań 18.05 Za kierownicą 18.35 „Godzina Orfeusza" — m»-gazyn aktualności muzycznych numer 11 19,20 Dobranoc — „Dziwne przygody Koziołka Matołka" 19.30 Monitor 20.15 Alfabet Rozrywki — „r""* — program XV. Wyk.: Sława Przybylska Łucja Prus, „Partita", Jan Pietrzak, aktorzy teatrów poznańskich, balet Poznańska „Piętnastka Radiowa" i inni (z Poznania) 21.15 Dziennik i wiad. sportowe 21.40 „Urok życia w mieście" — powtórzenie filmu 23.20 „Rendez-vous nad Renem* — eurowizyjny program rozrywkowy. Udział biorą: Howard Carpo-dale, Edward Mart, Alison Won* der, lianę Covie, 1-es Clochards. Pompilia, Jean Valec, Dova, The Eąuals oraz Giorgio 23.55 Program na niedzielę na dzień 16 bm. (niedziela) 8.30 Program dnia 8.35 Przypominamy, radzimy 8.45 Alarm przeciwpożarowy trwa 9.00 „Stawka większa niż życie** — film polski pt. „Wielka wsypa" 9.50 W cztery świata strony — ode. XV „Australia" (cz. III) 10.25 Przygoda z piosenką — pol ski film fabularny 12.00 Pieśni Stanisława Moniuszki śpiewa Chór Chłopięcy i Męski pod dyr. Stefana Stuligrosza (z Poznania) 12.45 „ Po to, aby ocalić* — angielski film dokumentalny z cyklu „Świat który nie może zaginąć** 13.10 Dziennik 13.30 Przemiany 14.00 Dla dzieci: Jan Wilkowski „Tapir" — z cyklu „Ula i świat** 14.20 „Uśnij mi uśnij, mój mały syneczku" — z teki folklorystycznej Adolfa Dygacza. Wyk.: Magda Umer, Andrzej Nardelli, ,En Face", „Bemibek" oraz zespoły amatorskie (z Katowic) 15.05 „Przybysz z Dublina" — film z serii „Bonanza" 15.55 Estrada Literacka „Obmyślam świat" (liryka Wisławy Szym borskiej). Wyk.: Anna Koławska, Anna Lutosławska-Jaworska 16.35 Polonia na świecie 17.05 W starym kinie — film archiwalny „Sally z cyrkowej areny" 18.35 „Wieczór bez gwiazdy** — Irena Wiśniewska i Andrzej Lipski (z Krakowa) 19.20 Dobranoc: „Przygody rozbójnika Rumcajsa" 19.30 Dziennik 20.05 „Ostatni lot Albatrosa*- — ode. I radzieckiego filmu" telewizyjnego 21.15 PKF 21.25 „Estradowe spotkania** (odcinek I). Wyk.: Eva Nizikova, Zr-ka Larenzova, Alena Ticha, Jiri Korn, zespół wokalny ,Jezinki" 22.15 Magazyn sportowy 22.45 Program na poniedziałek. OSZALIN na dzień 15 bm. (sobota) na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz 7.00 Serwis dla rybaków i zapowiedź Studia Bałtyk 72 7.03 Ekspres poranny 7.25 c. d. Studia Bałtyk 72 16.05 Felieton akutalny J. Sternowskiega 16.10 Słoneczne melodie 16.25 Połtawskie refleksje — aud. T. Gawrońskiego 16.50 Chwila muzyki i reklama 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Koszalińskie spotkania muzyczne w o-pracowanin B. i i M. Słowik-Twoek* >. „GŁOS KOSZALIŃSKA — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy ze wszystkimi działam!). Redaktor Naczelny — 26-93 Dział Partyjny — 43-53 Dział Ekonomiczny — 43-53 Dział Rolny — 46-51, Dział Mutacyjno - Reporterski — 24-95, Dział Łączności t Czytelnikami, ul. Pawia Findera 27a — 32-30. „Głos Słupski", Słupsk, pi. Zwycięstwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW „PRASA" Koszalin, ul. Pawła Findera 27a, tel. 22-91 Wpłaty na prenumerate (miesięczną — 15 zł, kwartalną — 45 zł, półroczną — 90 zł, roczną — 180 rfi przyjmują urzędy pocztowe listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch". Wszelkich informacji o warunkach pre numeraty udzielała wszystkie placówki „Ruch" I poacty Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW „PRASA", ul. Pawła Ffn dera 27a, centrala tel nr 40-27. Tłoczono Prasowe Zakła dy Graficzne — Koszalin ul. Alfreda Lampego 18. PZG C-l PATRICK PUENT! IM Tłum. Izabela Dgmbska (57) — Nie ulega najmniejsze} wątpliwość? — mówftem — że zbrodniarz wrzucił tę łuskę w palenisko celem zmylenia nas co do czasu, w którym zbrodnia została popełniona — zakładając oczywiście, że wykryjemy zbrodnię. — Z powyższego wynika, że przestępca winien wykazać się alibi na czas, kiedy usłyszano drugq detonację, nie zaś w momencie samego popełnienia zbrodni. Karen zrozumiawszy, 'w tej chwili, że Oliwer zostaje oficjalnie uniewinniony, przesłała mu przelotny, króciutki uśmiech, wyrażający ulgę. Ja zaś mówiłem dalej: — Tutaj jednak szczęście nie dopisało zbrodniarzowi, podobnie jak przy pierwszym zamachu na Karen. Jak państwu wiadomo, szofer widział człowieka, przeciągającego stalowy drut w poprzek dro gi I ponadto wyciągnął z mojej córki bardzo ważną informację. 1 właśnie w moim gabinecie lekarskim wpadł na pomysł dokonania szantażu na dużą skalę. Tak więc pierwszą jego reakcją była prośba skierowana do mojej córki o kartkę papieru, celem napisania kilku słów. Próbował w dodatku skłonić ją, aby osobiście zaniosła tę kartkę do Fallowfield — na co jednak moja córka się nie zgodziła. Z konieczności więc musiał to zrobić sam. Doszedłszy do tego punktu wyjaśnienia, wziąłem ze stołu kartkę parpieru, na której, w kilku słowach wyznaczano randkę Karen. — Do tej pory byliśmy przekonani, że ten bilecik napisał szofer w obecności Dawn. Gdybym jednak od razu głębiej się nad tym zastanowił, byłbym doszedł do przekonania, że musiało być inaczej. Widzicie państwo — mówiłem, powiewając kartką — że ten papier jest biay. Otóż moja córka twierdziła stanowczo, że dala szoferowi kartkę swego osobistego papieru listowego w kolo- rze perłowo-szarym; podarowanego jej przez ciotkę. 1 dopiero dzisiaj rano, znalazłszy liścik do mnie — pisany na jej własnym papierze listowym — zrozumiałem prawdę. List, jaki otrzymała Ka ren, nie był listem pisanym przez Williamsa. Ktoś zamienił kartki. Ten list był pisany przez zbrodniarza. — Ale co zawierał w takim razie ten inny bilecik, pisatny przez Szofera? — dopytywała się Karen. — Tego, niestety — nigdy się nie dowiemy — odpowiedziałem — Przestępca miał tyle sprytu, żeby go zniszczyć natychmiast po przeczytaniu. Nietrudno się jednak domyślić, że Williams, zgodnie ze swoją taktyką, groził adrescrtowi — w danym wypadku zbrodniarzowi — że go wyda, o ile nie otrzyma odpowiedniej kwoty za milczenie. — Czyli, że zbrodniarz przyrzekł to zrobić po wyznaczeniu mu spotkania — wtrąciła Karen. — Właśnie. Wiedział że pani nie może znać charakteru pisma Williamsa — łatwo mu więc było naśladować pismo kogoś mało inteligentnego — i tym sposobem wciągnąć panią w pułapkę. Korzystając z panujących ciemności, czekał na panią na skraju kamieniołomów i wystarczyło mu tylko lekko panią pchnąć, by strącić w przepaść. I nie byłoby po pani śladu! List Alberta Williamsa wyjaśniałby pani śmierć. I tym razem szofer miał odegrać rolę mściciela — zabójcy. Szczęśliwym jednak trafem zgubiła pani w pośpiechu bilecik, który następnie pani Hale znalazła na progu. Umożliwiło nam to nie tylko uratowanie pani, lecz i u-dowodnienie, że chodziło o list sfałszowany... Cobb słuchał uważnie, a z jego miny wywnioskowałem, iż jest ze mnie zadowolony. Nerwowe napięcie wszystkich zebranych wzrosło tymczasem do tego stopnia, że poczułem się niemal niesamowicie. Charakter pisma na tym bileciku — ciągnąłem dalej — nie jest oczywiście zwykłym pismem zbrodniarza. Umiał je doskonale zmienić, ale dla doświadczonego grafologa zidentyfikowanie go nie przedstawi najmniejszych trudności. No więc? Czy w tej chwili prawdziwy przestępca nie zechce się ujawnić? — spytałem, wodząc wzrokiem po obecnych — To by nam oszczędziło długiej gadaniny — długiej i bardzo przykrej. Persis wydała coś w rodzaju stłumionego krzyku. Sędzia siedział przygarbiony, z oczami wlepionymi gdzieś przed siebie, jak gdyby był pogrążony w marzeniu, nie mającym żadnego związku z rzeczywistością. — A więc pan twierdzi, doktorze — wykrztusiła Persis — że ied no z nas: Dawid, Grace, sędzia, esy wreszde Ja jama?— Nie! T# nie ma najmniejszego sensu! — Całkiem się z panią zgadzam, droga pani Rowley — odpowiedziałem, mimo to jednak, jest to prawdą. Wszyscy milczeli. — Więc dobrze. W takim razie zmuszony jestem do odegrania mojej niezmiernie przykrej roli do końca. Właśnie dobrnęliśmy da ostatniego epizodu. Co się stało w chwili, kiedy usłyszeliśmy odgłos strzału rewolwerowego — tego, od którego, jak błędnie przypuszczaliśmy, miał zginąć Williams? Sędzia, wraz z panią Saltef znajdowali się w ogrodzie, o jakieś sto metrów od słynnej stodoły. Pytam państwa czy prawdziwi sprawcy nie urządzili by się w ten sposób, by mieć alibi i aby ktoś ich w tej właśnie chwili widział? Ten prosty szczegół wystarczy, aby wyeliminować państwa Salter z listy podejrzanych. Jeśli chodzi o panią Rowley, ono również nie posiadała alibi. Twierdziła, że znajdowała się wówczas sama w salonie. Natomiast pan, panie Rowley — zwróciłem się, do młodego męża pani Persis — posiada najlepsze, jak tylko można sobie wymarzyć alibi, ponieważ znajdował się pan wówczas w moim towarzystwie. Doprawdy! Trudno byłoby panu wybrać lepsze! Pod jasną szopą włosów twórz Rowleya śmiertelnie zbladła. — Ale jednak — mówiłem dalej — ner czas kiedy zbrodnia rzeczywiście została popełniona, przestępca nie posiada alibi. Tak się przypadkiem składa, że pamiętam dokładnie ów moment, gdyż usłyszałem przytłumiony odgłos wystrzału na strychu. Znajdowałem się wówczas na progu salonu, w którym pani Rowley przystrajała choinkę. Ona jest więc poza wszelkimi podejrzeniami.' Sędzia i pani Salter przechadzali się po ogrodzie, ale nie byfó tam sami — towarzyszyli im państwo Hale. Ale pan, panie Rowley — dodałem po krótkiej chwili milczenia — nie wiadomo ca pan wówczas robił. Udał się pan na poszukiwanie ozdóbek na choinkę i wrócił po dość długiej nieobecności. Czyż nie wracał pan ze stodoły, w której zastrzelił pan Williamsa ?.« Dawid Rowley, nagle postarzały i załamany, wlepił we mnie wzrok człowieka, który zdał sobie nagle sprawę z tego, że jego życie wisi na włosku. — Pan ośmiela się mnie oskarżać? — wybełkotał. — To nieprawda! Ja istotnie poszedłem szukać... — Daremny trud — przerwałem mu. — Nie jest pan w stanie zaprzeczyć ani jednemu faktowi. Czyż to nie pan napisał bilecik do Karen? (CcLnJ Ofiary tęsknoty Pewien szwedzki włamywacz ze Sztokholmu stosował przez pewien czas najnowszy bick: nocą zakradł się do sypialni nowo poślubionych kobiet, których mężowie wyjechali w podróż, szeptał: „darling", po czym po kilku chwilach znikał, oczywiście z biżuterią swoich ofiar. Jedna z ofiar przyznała przed policją: „Byłam tak stęskniona i pewna, że to mój mąż, że z przyjemnością spełniłam prośbę, by nie zapalać światła". Mądrość Temidy Pewien chytry kamienicz-nik paryski zażądał od swojej lokatorki znacznej dopto-ty do komornego pod pretek stem, że przebywa u niej co noc pewien młody człowiek, którego należy uważać za su blokatora. Innego zdania był sąd, któ ry orzekł, że: „Przebywanie dwóch młodych osób płci od miennej w jednym pokoju w •nocy stwarza między nimi sto sunki, których w żaden sposób nie można nazwać stosun kiem lokatora i sublokatora". Roszczenia kamienicznika zo stały oddalone. 1 S 2 3SS m $ 4 u 6 K 7 a 9 itk 10 u -łP 14 d IS 12 b? H 13 i! 14 •t5 . 16 81 | m B 17 18 m 1 m bs 20 m 1 24 i 22 | 23 ES as 24 m fi Sta li 26 27 23 81 »c$ B 29 i 1 30 31 m i W, 33 *7/ H 34 □ & 'm4# W 36 w i\%] m B j Hi U FRASZKI DO LAWIRANTA Nie myśl, ie będziesz obijać się długo, z jednej skrajności popadając w drugą. NORMA MORALNA Etyka bardzo często, niestetyi sprowadza się do etykiety. KOBIETY 1 MODA Chodzą już prawie bez ubrania —'• a każda modą się zasłania. TE2 ŻLE Prócz wod ukrytych, niestety; mamy ukryte zalety. Z MIEJSCA ZADOWOLONY 1 Na kolejkę nigdy się nie złości załatwiony w pierwszej kolejności. JERZY LESZCZYŃSKI pCZRYWKI REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR 607 POZIOMO: — 3) papier listowy starożytnych Egipcjan: 9) srebro przy nim wysiada...! 10) czasem pali się komuś poa nogami; 11) słodycze, smakołyki — inaczej; 12) dla niektórych ma swój urok (w piosence); 13) przyjaciel Atosa; 14) dowód umożliwiający uzyskanie kredytu p3d zastaw towaru; 17) świat pośredni pomiędzy duchowym a fizycznym; 20) jon o ujemnym ładunku elektrycznym; 21) nogi maj^ frajdę przy dźwiękach orkiestry...; 24) wtrą canię, wstawka; 25) meander — bardziej swojsko; 29) badanie naukowe; 32) imię żeńskie; 33) jesienny kwiat; 34) suma Rys. „Der Spiegel' Szacunek dla dam Prezydium policji w Rio de Janeiro zmuszone było wydać okólnik, zalecający odpowied nie traktowanie kobiet siedzą cych za kierownicą przez policjantów ze służby ruchu. W okólniku tym można przeczytać, że „na kobiety można gwizdać tylko w tym przypad ku gdy istnieje ku temu oficjalny powód". „Tydzień uprzejmości" W Jersey City (USA) odbył się ostatnio „tydzień uprzejmości". W restauracjach i kinach, na ulicy i w autobusach prześcigano się wzajemnie w uprzejmości i życzliwości dla bliźnich. W ostatni jednak dzień o-wego „tygodnia" członkowie jury 1 kandydad na *mi- strzów trprzejmoścł miasta Jersey City" nie mogli dojść do porozumienia w sprawie nagród i dyplomów, Doszło do sporów i wzajemnych o-belg, po czym w ruch poszły krzesła i pięści. Pogotowie ra tunkowe odwiozło 14 uczestni ków bójki do szpitala flwóch Jednomlanów; 35) miasto nad Bzurą; 36) alarm dla geofizyków; 37) przerwa między aktami przedstawienia tea tralnego. PIONOWO: —• 1) rodzaj białej broni o wygiętej jedno-siecznej klindze; 2) napój z mle ka rozpowszechniony na Bałkanach; 3) jedna z dwu równych części całości; 4) hazardowa gra w karty; 5) słuszność; 6) mowa pianissimo; 7) urobek węgla — w gwarre górników; 8) na niej kiście winogron; 15) skala głosu kobieceei; 1<>) miasto w powiecie giżyckim; 18) „biurko" artysty malarza; 19) ssak cwadożerny z rodziny ry-jówek; 22) pierwiastek chemiczny; 23) rzeka w Azji Środkowej; 26) zakładnik; 27) rodzaj drabiny (prymitywnej); 28) wy kaz błędów drukarskich zauważonych po ukazaniu się książki; 29) ,/mieszka" w kominie; 30) wypuszczenie, spuszczenie wody; 31) wyspa w grupie Ba-learów. Ułożył „BUK** Rozwiązania — koniecznie z dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 607" — prosimy nadsyłać do redakcji w terminie siedmio-driowvm. Do rozlosowania: 5 NAGRÓD KSIĄŻKOWYCH. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 605: SPOKOJNIE SPĘDZISZ WCZA SY MAJĄC POLISĘ PZU! NAGRODZENI Nagrody rzeczowe, tifnndowa ne przez Oddział WojewódzJci PZU w Koszalinie za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 605 wylosowali: 1. Budzik turystyczny — Bogumiła ROCH, Sławoborze, uL Krzyżowa 2. Srebrne koszyczki do szklą nek — Elżbieta SZYMCZEW-SKA, Sławno, uL Grunwaldzka 29. 3. Lampka nocna — Daniel ŁUCZKA — Miastko, Strzelnica "L NAGRODY KSIĄŻKOWE WYLOSOWALI: 1. Anna Swieczkowpka — Bo-rowo, poczta Kalisz Pom. 2. Lesław Ślęzak — Wałcz. al. Tysiąclecia 1SB/41. 3. Józefa Budnik — Złotów, ul. Bohaterów Westerplatte 1/8 4. Janina Ostr>głowa — Koszalin, ul. Podgórna 21/2 5. Mirosław Kowal — Jezierzyce oś, 39b'4, pow. Słupsk Nagrody zostaną wysłane pocztą. Polacy nie gęsi— „Zespoły Przysposobienia * Rolniczego zagospodarowały w ramach konkursu PR w łatach 1969—1971 aż 134 cieliczki przez uczestników, którym udzielono dotacji". „Władze wojewódzkie maja wiele kłopotów z przesuwaniem usług między pionami". „Niektóre sprawy socjafno--bytowe robotników tkwiq w sferze papierkowej". „W zakresie zagospodarowywania gruntów PFZ — kółka rolnicze inwestowały bardzo poważne zainteresowanie w zespołowe przejmowanie nadwyżek użytków rolnych". Cenna cisza Niezwykłym powodzeniem cieszy się restauracja mr Charpentiera koło Nicei na francuskiej Riwierze. Przed wejściem dowcipny właściciel umieścił tabliczkę z napisem „U nas możecie spożywać o-biady w absolutnym spokoju. W czasie posiłków nasza sza fa grająca prezentuje płyty gramofonowe, na których nagrana została absolutna cisza". Rozdzielnik Francuska federacja lekkoatletyczna, chcąc ułatwić treningi młodym sportowcom na prowincji, zakupiła dla klu bów młodzieżowych 40 par najlepszych pantofli sportowych. Pracownica sekretariatu federacji, chcqc po~'óc wi docznie jak największej liczbie klubów, rozesłała cenne pantofle do... 80 klubów — po jednej sztuce dla odbiorców. „W zakresie mechanizacji nastąpił znaczny postęp koncentracji dzięki czemu zahamowano proces rozpraszania sprzętu". (Z listów i pism instytucji wybrał J. K.) Pożar serca Syrena alarmowa poderwa ła jednostkę straży pożarnej w Bari na nogi. Wozy przeciwpożarowe popędziły na przedmieście, na ulicę Garibaldiego, skąd zaalarmowano strażaków. Przy uficznym ot/tomade przeciwpożarowym stało spło nione 16-letnie dziewczę, Mo nica Garconi, które ze skruchą przyznało, że nigdzie się nie pali. Wiedząc o tym, że jej ukochany ma służbę, zaalarmowała jego oddział, by móc go ujrzeć. Narzeczony bowiem nie pokazał się u niej — jak wyznała — od ośmiu tygodni. Co wtedy? Nie najlepsze stosunki panowały między dr Georgem Mansfieldem, a jego teściową. Po pewnym czasie musiał on nawet wystąpić przeciw niej na drogę sądową o o-brazę. Przy świadkach mamusia żony powiedziała do córki. „Pilnuj się tylko, byś nie miała dziecka bo może być podobne do twojego męża". Na złośliwą teściową nałożono wysoką karę. Po rozpra wie sędzia powiedział na u-cho dr. Mansfieldowi: „A nie pomyślał pan, że pańska żona może być w przyszłości podobna do teściowej?". Ri/s. JParis Matchm