3,40 ZŁ W TYM 8%VAT Nr ISSN 0137-9526 770 137 Nrindeksu 348-570 42 952060 Bazarek Natury i Festiwal Latawców. Str. 8 Głos Pomorza Wichura szalała w regionie. Połamane drzewa, uszkodzone auta, zerwane dachy... STRONA 4 strona 3 Bl0}L С Pt fclRO «■MMMMM Dziś 12 stron pełnych ciekawych tematów. Polecamy m.in. recenzje książek oraz krzyżówkę strona 11 i strona 12 Sobota-niedziela 23-24października 2021 Katastrofa budowlana w Koszalinie. Zawaliła się nitka wiaduktu STRONA 3 Polskie systemy antydronowedla wojska testowane na poligonie w Ustce STRONA 4 magazyn rodzinny Kreatywny Klub Rodzica w Lądowisku Kultury. Bezpłatne zajęcia dla dzieci STRONA 2 г Firma „NEK0" poszukuje kierowców С E w transporcie międzynarodowym. Bardzo dobre warunki pracy. Wymagane doświai oraz znajomości czasu pracy kierowcy. kontakt: e-maii: biuro@neko24.pl lub pod nr tel. 534-353-638 Kuchnia Dziś przepisy na pyszne dania z niezwykle zdrową kapustą strony 5-6 Gwiazda Janusz Gajos -czwórka to niewątpliwie jego liczba. Przyniosła mu szczęście strona 4 Nie przeszkadzaj dziecku dorosnąć. Naucz je samodzielności strona 3 9770137952060 02 Druga strona Głos Dziennik Pomorza Sobotaniedziela, 23-24.10.2021 Pogoda w regionie Dzisiaj I io°c Y\ 2°C - Wiatr NW18 km/h Uwaga przelotne opady Niedziela Poniedziałek Wtorek 10°C. з°с 12°C 4°c П°С 9°c Poznaj historię bytowskich cmentarzy. Spacer z przewodnikiem Spacer po miejscowych nekropoliach poprowadzi Andrzej Chmielecki B>*> w - Sylwia Lis syhvia.lis@polskapfess.pl 25 października odbędzie się spacer z przewodnikiem po bytowskich cmentarzach. 25 października od godziny 11 odbędzie się spacer po bytowskich cmentarzach. Spacer po miejscowych nekropoliach poprowadzi Andrzej Chmielecki, który historią tychże miejsc, zaskoczy na pewno niejedną osobę. Zbiórka uczestników na placu przed Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Bytowie, ul.Miła26a. Zakończenie spaceru przewidziano około godziny 14-15 na placu pod MOPS-em, gdzie dla wszystkich będzie kawa, herbata i ciasto, czyli poczęstunek pod chmurką. Spacer połączony będzie z przejazdem By-ciobusem. Organizatorzy chętnych proszą o zgłoszenie udziału telefoniczne pod numerem telefonu 59 822 5101 wew. 39. ©® Prenumerata ^ Zadzwoń! 94 3401114 prenumerata.gdp я polskapress.pl prenumerata.gp24.pl Kreatywny Klub Rodzica w Lądowisku Kultury Kreatywny Klub Rodzica zaprasza na rozwijające zajęcia dla dzieci. Najbliższe spotkanie odbędzie się dziś - 23 października - o godzinie 10 Lądowisko Kultury w Redzi-kowie zaprasza do udziału w Kreatywnym Klubie Rodzica. Podczas zajęć dzieci wraz z opiekunami rozwijają swoje artystyczne pasje, przy okazji bawiąc się i ucząc. Spotkania są przeznaczone dla dzieci w wieku 4-6 lat i odbywają się w sobotnie poranki. Jak informuje Katarzyna Osz-maniec, specjalista ds. impresariatu w Centrum Kultury i Bibliotece Publicznej Gminy Słupsk, zajęcia odbywają się cyklicznie co dwa tygodnie o godz. 10 i trwają ok. 60 minut. Udział w Kreatywnym Klubie Rodzica jest bezpłatny, lecz ze względu na duże zainteresowanie obowiązują wcześniejsze zapisy pod numerem telefonu 511 428 537 oraz adresem e-mail: ladowisko@gok. slupsk.pl. Najbliższe spotkanie odbędzie się dziś - 23 października -o godzinie 10. W trakcie warsztatów dzieci dowiedzą się, jak wyglądają planety, czym jest konstelacja, nauczą się, jak rozróżniać noc od dnia i jaki wpływ ma Słońce na życie na Ziemi. Podczas sobotnich zajęć maluchy zapoznają się również z najciekawszymi zjawiskami astronomicznymi Układu Słonecznego. W czasie spotkania będzie wykorzystane profesjonalne urządzenie interaktywne - projektor gwiazd. Podczas wydarzeń organi- zowanych w Lądowisku Kultury uczestników obowiązują maseczki! Harmonogram spotkań do końca2021 roku - 23.10.2021, godz. 10.00 -„Gwiezdny Teatr" Astronomia dla dzieci! - 6.11.2021, godz. 10.00 - „Jesienne skrzaty" / zapisy od 25.10.2021 r. - 20.11.2021, godz. 10.00 -„Warsztaty baśniowe" / zapisy od 8.11.2021 r. - 4.12.2021, godz. 10.00 -„Mikołajki w Lądowisku Kultury" / zapisy od 22.11.2021 r. -18.12.2021, godz. 10.00 -„Magia świąt" / zapisy od 6.12.2021 r. Anna Czemy-Marecka Uczniowie z Zespołu Szkół Mundurowych w Słupsku o profilu pożarniczym uczestniczyli w ćwiczeniach Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno - Nurkowego w Ustce. Młodzież zapoznawała się z technikami i sprzętem używanym w ratownictwie wodnym nV7) IDMV ГП UuUKNt br I NaCzyteHtów i .Głosu Pomorza" czeka t redaktor dyżurny I pod numerem telefonu 5Ю 026 919 Magdalena Olechnowicz KALENDAR"11 23 października I909 Skradziono korony z obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze. W Staruni w ówczesnym województwie stanisławowskim znaleziono jedyny na świecie kompletny egzemplarz wymarłego nosorożca włochatego z epoki plejstocenu. 1939 Masakra w zakładzie karnym w Inowrocławiu dokonana przez Niemców w nocy z 22 na 23 października 1939 r. Z ręki pijanego landrata Otto Hirschfelda i jego kompanów zginęło wówczas 56 Polaków. Informacje o samosądzie po kilku dniach przedostały się na Zachód i zostały wykorzystane przez aliancką propagandę, co zmusiło niemieckie władze do ukarania przynajmniej części sprawców. 1967 Debiut Marka Grechuty na festiwalu w Krakowie. Й996 Odsłonięto Pomnik Poległych w Powstaniu Poznańskim. LOTTO 21.102021г.. godz. 21.50 Lotto: 17.23,26.28.41,48 Lotto Plus: 17.19.23.25.27,33 Multi Multi: 1,2,13,14.19,20,21, 23.26.31.36.39.50.58.63.67. 68.72.75,77 plus 14 Ekstra Pensja: 2,6,12,15.16+3 Ekstra Premia: 2,4,7,21,26+2 Mini Lotto: 3.6,8,9,39 Kaskada: 1,2,3,5,6,8,11.13.17,18. 20,24 SuperSzansa: 9,9,7,8,2,1,1 22.102021 г.. godz. 14 Multi Multi: 6,19,20,24,29,30, 40.41.45.47.51.60.61.62.68. 69.72.75.76,80 plus 20 Kaskada: 1,5,6.7,8,12,13.16.17, 21,23,24 SuperSzansa:2,8,3,4,3,3,1 WALUTY 22.102021 USD EUR CHF GBP 3,9576 (+) 4,6072 +) 4.3157 (+) 5,4652 (+) (+)wzrost ceny wstosunku do notowania poprzedniego, (-) spadek ceny wstosunku do notowania poprzedniego, (o) bez zmian Głos Dziennik Pomorza Sobota niedziela, 23-24.10.2021 Wydarzenia 03 Eskorta na sygnale do porodu. Słupszczanln dziękuje policjantom z drogówki Grzegorz Hilarecki gnzegofz.hiiarecki@ polskapress.pl Nietypowo zakończyła się interwencja funkcjonariuszy słupskiej drogówki w Kwakowie. Kierowca zatrzymywany za przekroczenie prędkości uchylił szybę i krzyknął: Żona rodzi! Policjanci od razu włączyli sygnały w radiowozie i pomogli rodzinie dostać się na czas na miastecką porodówkę. - To miał być dzień, jak co dzień - tłumaczy Piotr Bielecki ze Słupska. - W środę po południu byliśmy z żoną u lekarza i ten zbadawszy ją, stwierdził, że poród będzie za tydzień. W czwartek rano wstaliśmy i szykowaliśmy syna do szkoły, gdy żona krzyknęła, że się zaczęło! Szybki telefon do dziadków, by przyszli i o 7.40 ruszyliśmy autem ze Słupska do Miastka. Lekarz prowadzący ciążę żony miał tam tego dnia dyżur. Je- W czwartek rano słupscy policjanci prowadzili w regionie akcję „Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego". Eskortowali na sygnale auto z rodzącą słupszczanką stem kierowcą zawodowym i wiedziałem, że to pora dużego ruchu na drodze. Spieszyłem się i przed Kwakowem na prostej wyprzedziłem ciężarówkę, ale wiedziałem, że jest zakręt i trzeba zwolnić. Nie zdążyłem, policjant zatrzymał mnie lizakiem. Akurat w czwartek rano słupscy policjanci prowadzili w regionie akcję „Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego". Mierzyli m.in. prędkość kierujących. - W Kwakowie zatrzymali kierującego oplem, który na liczniku miał 86 km/h. Mężczyzna powiedział policjantom, że powodem popełnienia wykroczenia jest potrzeba pilnego przewiezienia jego partnerki do miasteckiego szpitala. 32-latka była w ostatniej fazie porodu - mówi Monika Sadur-ska, rzeczniczka słupskiej policji. - W takich sytuacjach nie ma nad czym się zastanawiać, trzeba działać od razu. W trosce o bezpieczeństwo rodziny, zdą- żyliśmy jedynie wytłumaczyć kierowcy, jak będzie przebiegał pilotaż, a w międzyczasie poinformowaliśmy dyżurnego. Od razu włączyliśmy sygnały, dzięki czemu szybko i bezpiecznie kobieta trafiła pod opiekę medyczną - powiedział nam sierżant sztabowy Paweł Szymków. - Towarzyszyły mi duże emocje, porównywalne do takich, kiedy rodziły się moje dzieci - tłumaczy sierżant sztabowy Dawid Wcisła. - Ale kiedy zobaczyliśmy zdjęcie noworodka, to bardzo się wzruszyliśmy. Gdy Maja przyszła na świat, jej tata wysłał zdjęcie córeczki i podziękował policjantom za pomoc w imieniu swoim i mamy Karoliny. - Podjechaliśmy pod same drzwi szpitala. Bardzo dziękuję za pomoc i za to, że policjanci stwierdzili, że moja szybka jazda była usprawiedliwiona okolicznościami - mówi pan Piotr. Maja waży3,270 i mierzy 53 centymetry. To drugie dziecko w rodzinie. Gratulujemy tacie i mamie. ©® Świadek: Wiadukt runął jak kostki domina - To cud, że nie ma ofiar! Przecież ludzie swobodnie chodzili i jeździli pod wiaduktem - to komentarze, które słyszeliśmy od zdenerwowanych mieszkańców chwilę po katastrofie. Zawalił się jeden z dwóch mostów. Prokuratura rozpoczęła śledztwo. Miasto czeka drogowy paraliż. Czwartek. Około godziny 16 słychać było wielki huk. Mieszkańcy budynków w sąsiedztwie wiaduktu poczuli wstrząs. „Szklanki pospadały ze stołu" - pisali w mailach do redakcji. - To wyglądało, jakby ktoś przewrócił kostki domina. Pracował sprzęt ciężki, aż nagle most zaczął się rozpadać. Kolejne elementy upadały na ziemię i przewracały następne, wzbudzając tumany pyłu - komentował koszalinianin, który wyszedł z pobliskiej restauracji. - Kierowcy zareagowali błyskawicznie. Zatrzymali się i zaczęli trąbić, by nikt nie wjechał pod most. Na miejsce natychmiast przyjechały służby ratunkowe. Policjanci zamknęli ulicę Batalionów Chłopskich, na którą runęła konstrukq'a. Strażacy użyli Część wiaduktu wpadła do rzeki. Inny fragment zmiażdżył zaparkowany pod nim samochód. Nikogo w nim nie było kamer termowizyjnych, by sprawdzić, czy ktoś nie zginął pod gruzami mostu. - Zmiażdżony został samochód, który był zaparkowany pod wiaduktem. Nikogo w nim nie było - wskazała kom. Monika Kosiec, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. - Nie możemy jeszcze wykluczyć, że ktoś nie przechodził pod mostem. Będziemy to weryfikować - dodała. Policja na miejscu katastrofy pracuje pod nadzorem prokuratury. Technik policyjny zabezpiecza materiał dowodowy w sprawie. - Czynności prowadzone są w kienmku spowodowania katastrofy budowlanej i narażenia na niebezpieczeństwo - wyjaśniła kom. Kosiec. - Z ogromnym, 99-procen-towym prawdopodobieństwem możemy powiedzieć, że nikogo nie było pod wiaduk- tem i nikt nie doznał uszczerbku na zdrowiu - poinformował w czwartkowy wieczór Andrzej Kierzek, zastępca prezydenta Koszalina do spraw gospodarczych. - Ulica Dąbrowskiego i ścieżka rowerowa zostały zamknięte dla ruchu wcześniej, bowiem prace miały .odbywać się sukcesywnie. Most złożył się szybciej, niż wykonawca przewidział - wskazał. Prace rozbiórkowe trwały od zaledwie dwóch dni. Obiekt miał być rozbierany etapami, jednak północna część wiaduktu zawaliła się w całości. -Wykonawca miał zatwierdzony cały projekt rozbiórki i plan organizacji ruchu. Realizował wszystko zgodnie z dokumentami, ale życie zweryfikowało plany - dodał wiceprezydent Kierzek i zaznaczył: -Okazało się, że decyzja o zamknięciu mostu, krytykowana przez niektórych od dłuższego czasu, była decyzją prawidłową. - W momencie przekazania placu budowy cała odpowiedzialność spada na kierownika budowy - zaakcentował Marcin Żełabowski, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie. - Wykonawca przewidział częściowe rozbieranie obiektu i zabezpieczanie kolejnych odcinków terenu. Ulica Batalionów Chłopskich miała być zamknięta na jeden, maksymalnie półtora dnia. Stało się, jak się stało - skomentował. Co dalej? - Zwozimy cały sprzęt, jaki mamy, by zabezpieczyć teren dookoła wiaduktu. W chwili obecnej trwają prace zmierzające do wyjaśnienia przyczyn katastrofy. Nie wiemy jeszcze, kiedy wznowiona zostanie rozbiórka wiaduktu. Będziemy się jednak starali jak najszybciej przywrócić płynność ruchu - usłyszeliśmy. Dlaczego wybrany został akurat taki model prowadzenia prac? Dlaczego teren nie został w całości zamknięty dla ruchu pieszych i pojazdów? - To jedna z metod rozbiórki podobnych obiektów. Skuwa się poszczególne przęsła. Obiekt nie wytrzymał naporu. Nikt tego nie przewidział - odpowiedział Marcin Żełabowski. Na konferencji prasowej po zebraniu Miejskiego Sztabu Kryzysowego nie było kierownika robót ani kierownika budowy. Prokurator przesłuchiwał ich na miejscu katastrofy, by ustalić przebieg zdarzeń. Joanna Krężełewska 04 Wydarzenia Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 23-24.10.2021 Połamane drzewa, uszkodzone samochody i zerwane dachy Te urządzenia mają strącać drony. Test na poligonie w Ustce mmmmmąm Czas wszystko zabiera, bo zabrać jest w stanie, lecz nigdy nie zabierze tego, co w sercu zostanie. Koledze Jackowi Więckie wieżowi wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci składają Koledzy z Departamentu DT i Oddziału Wyrazy głębokiego współczucia i słowa wsparcia z powodu śmierci TATY koledze Jackowi Więckiewiczowi składają koleżanki i koledzy z Departamentu IT z firmy ENERGA-OPERATOR SA Wspomnienia. Te najważniejsze... Wspomnij bliskich. Zapal im świeczkę. Sprawdź na nekrologi.net i gp2A.pl/nekrologi Alek Radomski aleksander.radomski@gp24.pl i ^ Kilkadziesiąt alarmowych wyjazdów związanych z wczorajszą wichurą odnotowano w PSP Słupsk. W Słupsku przewrócone drzewo zmiażdżyło auto. Wichura wstrzymała pociągi, a ulewny deszcz zalewał ulice. To nie była spokojna noc także w powiecie bytowskim. Strażacy mieli 41 wyjazdów do różnych zagrożeń. - Minionej doby doszło do 44 zdarzeń związanych z usuwaniem skutków silnych wiatrów oraz podtopień na terenie Słupska i powiatu słupskiego - informuje mł. kpt. Piotr Basarab. - Były to interwencje związane głównie z usuwaniem powalonych drzew oraz wiszących gałęzi nad ciągami pieszo-jezdnymi. W jednym przypadku drzewo upadło na samochód osobowy zaparkowany na ulicy Madalińskiego. Drzewo dosłownie zmiażdżyło fiata seicento. Na szczęście nikogo nie było w środku. Z kolei na drodze krajowej numer 6 w okolicach Darżyna, drzewo upadło na jezdnię. Droga była częściowo zablokowana. Około południa nieprzejezdny był szlak kolejowy między Damnicą a Jezierzycami. Tu też w wyniku silnych porywów drzewo znalazła się na torowisku. PKP PLK informowała, że sprawnie zostało usunięte, a wstrzymany ruch pociągów został wznowiony. Tylko jeden pociąg relacji Słupsk - Gdynia był opóźniony o 15 min. Usuwanie skutków wichury, kt< W nocy zespoły techniczne usuwały drzewa z torów kolejowych, a ekipy pociągów sieciowych naprawiały uszkodzoną sieć trakcyjną w innych lokalizacjach. Jak informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK, na odcinku Słupsk -Ustka wprowadzona jest zastępcza komunikacja autobusowa. Silnie podmuchy zerwały częściowo dach na jednym z budynków w miejscowości Redzikowo. - Nad ranem, przed godz. 8 doszło także do dwóch podtopień - wylicza mł. Kpt. Piotr Basarab. - Pierwsze miało miejsce w Damnicy. Drugie w Słupsku na ulicy Szczecińskiej, gdzie obfite opady deszczu spowodowały zalanie ulic. - Wiatr będzie stopniowo słabnąć - prognozuje Krzysztof Ścibor z biura prognoz pogody Calvus w Słupsku. - W sobotę do południa przelotne i zanikające opady. Później będzie spokojnie, bez opadów i maksymalnie do 10 stopni Celsjusza. Zimna będzie za to noc z soboty na niedzielę. Niedziela zapowiada się pogodnie. Powiat bytowski Z powodu wiatru na drogi w powiecie bytowskim spadło 29 drzew. Drzewa uszkodziły trzy samochody - w Czarnej Dąbrówce, na trasie Suchorze -Objezierze (droga krajowa nr 21) oraz na odcinku drogi Trzebielino - Poborowo. W pierwszym przypadku auto było zaparkowane. W dwóch pozostałych do zdarzeń doszło w czasie jazdy. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Drzewa spadły także na budynki, w tym na oddział położ- niczy Szpitala Powiatu Bytow-skiego. - Drzewo oparło się 0 budynek. Rano zostało usunięte. Jeszcze wczoraj podjęto decyzję o przeniesieniu 7 pacjentek na parter budynku -mówi Fryderyk Mach, zastępca komendanta KP PSP w Bytowe. Kolejne drzewa spadły na pustostan w Dąbrówce (gm. Bo-rzytuchom) oraz na posesję w Tuchomiu (drzewo było duże i o centymetry ominęło budynek). Poza tym wiatr zerwał dach z budynku gospodarczego w Brzeźnie Szlacheckim. Doszło także do pożaru przewodu kominowego w Gostko-wie. Wczoraj wichura pozbawiła prądu mieszkańców Bytowa 1 okolic, gmin Borzytuchom oraz Studzienice. Zasilanie zostało już przywrócone. ©® Współpraca: Andrzej Gurba Wqjsko Alek Radomski aleksander.radomski@gp24.pl Polskie systemy antydronowe dla wojska na testach w Ustce. Sprawdzano urządzenia do wykrywania i strącania bezzałogowych statków powietrznych. Dwa systemy zdolne do strącania dronów przetestowano w październiku bieżącego roku na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce. Urządzenia zostały wykonane przez Zakłady Mecha- niczne „Tarnów", Wojskową Akademię Techniczną oraz firmę Kubarę Lamina. W Ustce sprawdzano działanie systemu zwalczania BSL oparty o wielolufowy karabin maszynowy 12,7 oraz urządzenie wykorzystujące energię elektromagnetyczną. Oba systemy miały skutecznie zwalczyć bezzałogowe statki powietrzne w ramach testów. Warto dodać, że były to drony w różnych konfiguracjach: w zwisie, poruszające się oraz w roju. ©® Urządzenie do wykrywania i przeciwdziałania bezzałogowym statkom powietrznym Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 23-24.10.2021 Polska 05 Program 500 plus w krótce po nowemu. Co się zmieni? Warszawa Kamil Jabtczyński k.jablczynski@polskapress.pl Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o pomocy państwa w wychowy -waniu dzieci, która zakłada m.in.. że wnioski о500plus będzie można składać jedynie drogą elektroniczną, a obsługą programu zajmie się Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W 2022 roku czekają nas duże zmiany w sztandarowym programie rządu. Jedną z najważniejszych zmian jest sposób składania wniosków. Od l stycznia2022 roku możliwości składania wniosku będzie możliwa w formie elektronicznej. - „W celu umożliwienia osobom wykluczonym cyfrowo składania wniosków o świadczenie w formie elektronicznej w ustawie wprowadzono przepisy, na podstawie których Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie obowiązany do zapewnienia w swojej siedzibie, oddziale lub innej wyznaczonej jednostce organizacyjnej do- stępu do środków technicznych umożliwiających złożenie wniosku i załączników do wniosku o ustalenie prawa do świadczenia wychowawczego" - poinformowało w komunikacie biuro prasowe KPRP. Zgodnie z nowelizacją, samą obsługą programu Rodzina 500 pluszajmie się Zakład Ubezpieczeń Społecznych za pośrednictwem platformy PUE ZUS. Ponadto, ma zniknąć obowiązek corocznego składania wniosków. Prawo do świadczenia na kolejny okres rozliczeniowy ma być odnawiane automatycznie. Zmieni się także forma wypłaty świadczenia, będzie się ona odbywała w formie bezgotówkowej, czyli na rachunek bankowy wnioskodawcy. - „Ustawa wejdzie w życie z dniem l stycznia2022 r. z wy-jątkiem przepisów mających na celu dostosowanie się Zakładu Ubezpieczeń Społecznych do nowych obowiązków nałożonych ustawą, które wejdą w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia" - dodano w komunikacie. Szczyt UE w Brukseli. Dialog i rozmowa z Polską Aleksandra Kiełczykowska a.kielczykowska@polskatinies.pl Warszawa W piątek zakończyło się dwudniowe posiedzenie Rady Europejskiej w Brukseli. Oprócz rozmów o pandemii COVID-19, podwyżce cen energii czy migracjach, pojawiła się także kwestia praworządności w Polsce. Szefowie rządów omówili w Brukseli kilka kwestii, między innymi: walkę z pandemią CO-VID 19, agendę cyfrową, podwyżki cen energii, politykę migracyjną oraz handlową. Omówili także przygotowania na Szczyt ASEM w dniach 25-26 listopada202ir. oraz Szczyt Partnerstwa Wschodniego w dniu 15 grudnia 2021 г., a także podsumowali działania przed posiedzeniem COP26 w sprawie zmiany klimatu w Glasgow i COP15 w sprawie różnorodności biologicznej w Kunming. ГГ W Premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z szefową KE Ursulą von der Leyen i kanclerz Niemiec Angelą Merkel Przed samym spotkaniem przywódców państw UE premier Mateusz Morawiecki spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, premierem Hiszpanii Pedro Sanche-zem, kanclerz Niemiec Angelą Merkel, a także wziął udział w spotkaniu koordynacyjnym szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej. Natomiast w piątek szef rządu spotkał się z Marine Le Pen. Le Pen to liderka francuskiego Frontu Narodowego, jest kandydatką na prezydenta Francji. O ten urząd ubiegała się już dwukrotnie, bezskutecznie. „Cieszę się ze spotkania z szefem polskiego rządu Mateuszem Morawieckim. Dyskutowaliśmy w szczególności o niedopuszczalnym szantażu, jaki Komisja Europejska stosuje wobec Polski i chciałam udzielić swojego poparcia" - napisała na Twitterze polityczka. Przed rozpoczęciem szczytu premier mówił w Brukseli, że Polska jest tak samo wierna zasadzie praworządności, jak inne państwa członkowskie. -Trzeba niestety podkreślić to, (...) że niektóre instytucje europejskie przywłaszczają sobie prawo do decydowania o sprawach, które nie zostały im przyznane. Przyznają sobie kompetencje, które nie zostały przekazane w traktatach europejskich. - Nie będziemy działać pod presją szantażu. Jesteśmy gotowi na dialog. Nie zgadzamy się na ciągle poszerzający się zakres kompetencji, ale oczywiście będziemy rozmawiać o tym, jak rozwikłać bieżące spory w porozumieniu i dialogu - zakończył. Łagodny ton wobec Polski przyjęły takie kraje, jak Niemcy, Francja czy Włochy. Polska uzyskała głosy poparcia ze strony premiera Węgier Viktora Orbana, a także premierów Słowenii Ja-neza Jansa i Słowacji Eduarda Hegera. Większośćpaństwpod-kreślała znaczenie dialogu i rozmów z Polską. Premier Holandii Mark Rütte nie zmienił krytycznego stanowiska wobec Polski. jfgpipf Oddaj głos na swojego kandydata, wyślij SMS pod nr 72355 (koszt 2,46 zł z VAT) 0010287783 06 Polska i świat Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 23-24.10.2021 Związkowcy z Turowa pojechali przed TSUE złożyć petycję Aktor śmiertelnie postrzelił na planie operatorkę zdjęć iMksemburg Aleksandra Kiełczykowska a.kielczykowska@polskatimes.pl Związkowcy z „SoFidamości" protestowali w Luksemburgu przeciwko wyrokowi Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Kopalni Węgla BrunatńegoTurów. W Luksemburgu w piątek odbył się protest związkowców „Solidarności", którzy sprzeciwiają się wyrokowi Trybunału Sprawiedliwości UE, który nakazał wstrzymanie wydobycia węgla w kopalni Turów. Na miejscu zameldowało się około 2 tysięcy protestujących. - Nie oddamy Turowa. Nie zgadzamy się na to, co mówi Timmermans. Unijny plan Fit for 55 topodatki, nakazy i zakazy. Jesteśmy z wami! - mówiła europo-słanka PiS Anna Zalewska. - Nie może byćtak, że tysiące rodzin traci pracę. Nie może być tak, że nasze bezpieczeństwo energetyczne jest niszczone. Unia to gra potężnych interesów. Musimy być dzisiaj razem - mówiła do protestujących europo-słanka Beata Kempa. Po przemówieniu europosłanka zaintonowała hymn Polski. - My mamy obowiązki polskie. Polityka klimatyczna UE niestety nie widzi człowieka. Sprawa węgla ma wielkie znaczenie. Dziś Turów, ajutromoże kopalnie na Górnym Śląsku. Nie damy się - mówiła z kolei europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska. - Polacy, walczycie o niepodległość. Niemiec nagminnie pluje nam w twarz. Powinniśmy porzucić cały projekt Fit for 55. To zielone piekło. To zniszczy polskie rodziny. To narzędzie podbijania innych narodów -mówił prezes Marszu Niepodległości Robert Bąkiewicz. Na proteście przemawiał także przedstawiciel „Solidarności" Rolników Indywidualnych, który zapewniał o pełnym po- parciu dla akcji protestacyjnej ws. Turowa. Protestujący chcieli złożyć petycję wsiedzibie TSUE, ale policja im to uniemożliwiła. Dokument pozostał wetknięty w płot przed gmachem unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Po przemówieniach zaproszonych polityków i działaczy protestujący raz jeszcze odśpiewali hymn Polski oraz Rotę. Związkowcy nie zgadzają się na zamknięcie Turowa i zamiast tego proponują zamknięcie Trybunału Sprawiedliwości UE. Według planu, protestujący mają przejść spod siedziby TSUE ulicami Luksemburga aż pod ambasadę Czech. Policja w Luksemburgu w czwartek rozstawiała zasieki oraz płoty z drutem kolczastym w okolicach TSUE. Identyczne znajdują się w okolicy ambasady Czech. TSUE zobowiązał Połskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary pieniężnej w wysokości 500 tys. euro dziennie - Jak nas chcą zamknąć, to my zamykamy TSUE. Krajowy zjazd delegatów NSZZ „Solidarność" przez uprawnienia nadane przez przewodniczącego i komisję krajową podjął decyzję o zabezpieczeniu przez zamknięcie TSUE. Podjął tę decyzję jednoosobowo, bo krajowy zjazd delegatów dał takie pełnomocnictwo przewodniczącemu Solidarności Piotrowi Dudzie -mówił przewodniczący NSZZ „Solidarność" Kopalni Węgla Brunatnego „Turów" Wojciech Unicki. Negocjacje z Czechami w sprawie kopalni w Turowie ciągną się już od czerwca. U naszego sąsiada trwa obecnie zamieszanie powyborcze. W Luksemburgu związkowcy protestowali przed siedzibą TSUE oraz przed gmachem ambasady czeskiej Kazimierz Sikorski k.sikorski@polskatimes.pl Hollywood Podczas kręcenia westernu w amerykańskim Santa Fe, z pistoletu, który był rekwizytem filmowym, znany aktor Alec Baldwin postrzelił autorkę zdjęć i reżysera filmu. Kobieta zmarła. Dramat na planie filmowym w amerykańskim Santa Fe w stanie Nowy Meksyk. Znany aktor Alec Baldwin śmiertelnie po-strzeliłkobietęiraniłmężczyznę. Okoliczności sprawy bada policja. Ustalono, że strzały padły z pistoletu, który byłrekwizytem filmowym, Baldwin miał rozładowywać broń, podczas kręcenia westernu „Rust". Kobietę zabrano do szpitala, ale zmarła z powodu odniesionych obrażeń. Mężczyzna, reżyser filmu, przebywa pod opiekąmedyków. Rzecznik Baldwina powiedział agencji prasowej AP, że w czasie tragicznego incydentu używano ślepych nabojów. Śmiertelną ofiarąbyła 42-letnia Halyna Hutchins, która pracowała jako operator, rany odniósł 48-letni Joel Souza, reżyser filmu. Śledczy badają dramat, który miał miejsce na Bonanza Creek Ranch, popularnym miejscu używanym przez filmowców. Jak na razie nie postawiono Na planie westernu 42-letnia Halyna Hutchins zginęła, reżyser filmu 48-letni Joel Souza został ranny. 68-letni Alec Baldwin (z prawe) strzelił z pistoletu, który był rekwizytem filmowym nikomu żadnych zarzutów. Rzecznik szeryfa Santa Fe powiedział, że Baldwin sam stawił się na przesłuchanie i złożył wyjaśnienia. Hutchins pochodziła z Ukrainy i dorastała w sowieckiej bazie wojskowej za kołem podbiegunowym. Studiowała dziennikarstwo w Kijowie i techniki filmowe w Los Angeles, a w 2019 amerykański magazyn Cinema-tographer nazwał ją „wschodzącą gwiazdą". Była autorką zdjęć do filmu akcji Archenemy z2020 w reżyserii Adama Egypt Mortimera. Jest mi tak smutno z powodu utraty Halyny. I wściekły, że się mogło zdarzyć na pla- nie - napisał Mortimer wtweecie. Według biura szeryfa hrabstwa Santa Fe, helikopter przetransportował Hutchins do szpitala University of New Mexico, gdzie lekarze stwierdzili jej zgon. Z kolei Souza został przewieziony karetką do szpitala Christusa St. Vincenta. Według śledczych, kręcona scena wymagała użycia rekwizytu broni palnej -zawartowko-munikacie biura szeryfa. Detektywi badają, w jaki sposób i jaki rodzaj pocisku został wystrzelony. Dochodzenie w tej sprawie trwa, a detektywi nadal przesłuchują świadków, dodano. W westernie „Rust", podczas którego doszło do tragedii, występuje również 68-letni Baldwin, który jest też współproducentem tego filmu. Produkcja została wstrzymana. Rzecznik Baldwina powiedział Associated Press, że doszło do wypadku na planie z niewypałem rekwizytu ze ślepymi nabojami. Szczegóły tej sprawy są niejasne, pracujemy, aby dowiedzieć się więcej i wspieramy śledztwo w sprawie tragicznego wydarzenia - zawarli w oświadczeniu prezes filmowej gildii John Lindley i dyrektor wykonawczy Rebecca Rhine. WOT zaczyna ćwiczenia przy granicy z Białorusią. Co będą robić? Białoruś Tomasz Der eszyński t.dereszynski@polskatimes.pl W piątek wybrane brygady WOT rozpoczęły cykl ćwiczeń pk. Osłona-21. Ćwiczenia te będą odbywały się do końca roku w cyklach 72 - godzinnych. całodobowo m.in. w pasie przygranicznym z Białorusią. Jak zaznacza WOT, ćwiczenia Osłona-21 mają charakter defensywny. W pierwszym etapie sprawdzony zostanie cykl powiadamiania oraz alarmowego stawiennictwa żołnierzy, następnie żołnierze będą doskonalić elementy działań taktycznych. Do głównych zadań realizowanych podczas ćwiczeń Osłona-2ibędzie należało: przygotowanie miejscowości do obrony, patrolowanie, Ćwiczenia żołnierzy WOT będą odbywały się do końca roku w cyklach 72-godzinnych ochrona infrastruktury krytycznej, rozpoznanie obrazowe zwykorzystaniembezzałogow-ców, poszukiwania i izolacja grup dywersyjno-rozpoznaw-czych, ochrona miejscowości, rozwijanie zdolności do działań nieregularnych. Punktem ciężkości w ćwiczeniach Osłona-21 jest współdziałanie z samorządami, innymi służbami (Straż Graniczna, Poli-cja, Straż Pożarna) i mieszkańcami społeczności lokalnych i rozwijanie zaufania, odporności i zdolności do wsparcia obrony przez społeczności lokalne. Podczas ćwiczeń będą wykorzystywane środki pozoracji pola walki, ale tylko poza terenami zabudowanymiiwuzgod-nieniu z lokalnymi samorządami. Głównym celem ćwiczeń Osłona-21 jest rozwijania odporności i potencjału obronnego społeczności lokalnych oraz sprawdzenie przyjętych rozwiązań organizacyjnych i szkoleniowych w zakresie gotowości brygad OT do realizacji zadań zgodnie z przeznaczeniem. Ćwiczenia mają też wzmocnić odporność społeczności lokalnych w rejonie przygranicznym na kryzys o charakterze hybrydowym. Każdego dnia, przez całą dobę kilkanaście specjalistycznych dronów Wojsk ObronyTe-rytorialnej patroluje polsko-białoruskie pogranicze. Rzecznik terytorialsów płk Marek Pietrzak nie ujawnił jednak dokładnej liczby dronówpatrolujących pogranicze. Przekazał, że jestto kilkanaście bezzałogowców. Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 23-24.10.2021 \ Nasze Dobre 07 REKLAMA 0010291848 г ■; * WM Oddaj głos na swojego kandydata, wyślij SMS pod nr 72355 (koszt 2,46 zł z VAT) Mecenas: 1 i tMftftfitt л fttif till! »A U л-_____ л J ™ О ? Лиг L Piwo w minibrowaru Kowal: tradycyjna receptura, świetny smak O prestiżowy tytuł Nasze Dobre z Pomorza walczy piwo KOWAL JASNE NIEPASTERYZOWANE. Piwo znajdziemy w koszalińskim Minibrowarze Kowal, ale nie tylko - piwo jest dystrybuowane na terenie pasa nadmorskiego od Ustki na wschodzie do Świnoujścia na zachodzie poprzez specjalnie utworzoną spółkę dystrybucyjną — POMERANIA DYSTRYBUCJA. Piwo znaleźć można w takich sieciach handlowych jak: Kaufland Polska, Leclerc, Biedronka, Auchan oraz lokalnie Żabka i Polo Market. Piwo KOWAL JASNE NIEPASTERYZOWANE oraz inne piwa warzone są metodą tradycyjną przy użyciu wyłącznie krystalicznie czystej wody, słodów, szlachetnych polskich odmian chmielu oraz naturalnych drożdży dolnej fermentacji. Przy warzeniu wszystkich piw nie używa się żadnych tanich surowców ani sztucznych dodatków przyspieszających proces produkcji: - Naszą dewizą jest to, że każde porządne piwo musi dojrzewać bez pośpiechu i spokojnie. Piwo KOWAL JASNE NIEPASTERYZOWANE warzone jest na najnowocześniejszym sprzęcie niemieckiej firmy Kaspar Schulz z Bambergu — światowego lidera producentów urządzeń browarniczych - firmy z ponad 350-letnim doświadczeniem. Firma zdradza, że kolejnym jej celem jest zakup technologii oraz urządzeń gorzelniczych (kolumny rektyfikacyjnej), co pozwoli na odtworzenie Лчийчги starych pomorskich receptur destylatów piwnych, czyli Bierbrandów potocznie znanych jako OKOVITY. Trunek ten destylowany będzie z produkowanych w minibrowarze wyśmienitych piw krafto-wych (między innymi z piwa KOWAL JASNE). Destylaty te poddawane będą procesowi starzenia w różnego typu beczkach po whiskey, brandy oraz sherry. Browar oraz piwa w nim warzone kultywują bogatą tra- dycję Pomorza jako miejsca, gdzie od wieków produkowane było wyśmienite piwo. Zabytkowy browar, restauracja oraz utworzone w 2017 roku Muzeum Piwowarstwa na stałe zostały już obowiązkowym miejscem odwiedzin mieszkańców Pomorza oraz licznie odwiedzających nas turystów z Polski, jak i z zagranicy. Minibrowar KOWAL ul. Grunwaldzka 1 A. Koszalin lilii Komunikacja Miejska w Szczecinku stawia na ekologiczne rozwiązania Nowe autobusy elektryczne do konkursu Nasze Dobre z Pomorza zgłosiła firma Komunikacja Miejska Sp. z o.o. ze Szczecinka. Szczecinecka Komunikacja Miejska autobusy elektryczne kupiła dzięki dofinansowaniu unijnemu z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego. Miasto ma dziś w swoim taborze 10 elektryków wyprodukowanych przez nieistniejącą już firmę Ursus Bus. Autobusy jeżdżące po Szczecinku są ciche, wygodne, na jednym ładowaniu akumulatorów mogą przejechać co najmniej 160 km. Kosztowały - wraz z budową infrastruktury do ładowania akumulatorów - około 25 min, z czego unijna dotacja wyniosła aż 17,5 min zł. Zdaniem firmy zmiana taboru na elektryczny to innowacyjny projekt mający na celu wprowadzenie w mieście nowoczesnego i ekologicznego transportu publicznego oraz przede wszystkim zmniejszenie emisji szkodliwych spalin. Dzięki temu mieszkańcy mogą korzystać z przyjaznego ekologicznego transportu, który ma ją zachęć ich do tego, żeby pozostawili samochody i przemieszczali się po mieście przy pomocy autobusów eklektycznych, co bezpośrednio będzie miało wpływ na jakość powietrza w mieście. Dziś elektryki to blisko połowa szczecineckiego taboru - na 23 autobusów 10 jeat elektrycznych. Komunikacja Miejska planuje kolejne ekologiczne zakupy - o ile tylko pojawi się kolejny projekt, który pozwoli obniżyć koszty zakupu nowych autobusów z napędem elektrycznym. i t 08 Informator Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 23-24.10.2021 Gmina Słupsk zaprasza w sobotę na Bazarek Natury i Festiwal Latawców Wojtek Nowak wojtek.nowak@polskapress.pl Zapnmamt W sobotę. 23 października. Centrum Kultury i Biblioteka Publiczna Gminy Słupsk zaprasza na kolejny Bazarek Natury w Krępie Słupskiej oraz Festiwal Latawców w Bydlinie. Udział w obu wydarzeniach jest bezpłatny. 23 października po raz kolejny odbędzie się Bazarek Natury w Krępie Słupskiej. Organizowany przez Centrum Promocji Produktów Lokalnych jarmark niezmiennie cieszy się zainteresowaniem osób ceniących sobie możliwość zakupu zdrowej żywności. Jak zwykle nie za- braknie warzyw, owoców, serów wędzonych, ryb, naturalnych wędlin czy pysznych przetworów wykonanych z naturalnych produktów. Otwarcie jarmarku o godzinie 10, a wystawcy wraz ze swoimi produktami czekać będą na klientów do godziny 13. Latawce w Bydlinie Tego samego dnia w Centrum Aktywności Lokalnej w Bydli- nie zorganizowane zostaną bezpłatne warsztaty robienia latawców, które poprowadzi Przemysław Laskowski. Zajęcia rozpoczną się o godzinie 10 i potrwają do południa. Nieco później, bo o godz. 16, wystartuje konkurs z nagrodami na najładniejszy i najlepiej latający latawiec, wktórym uczestnicy warsztatów i wykonane przez nich latawce będą mogli wziąć udział. ©® Pogoda dla Pomorza Stan morza (Bft) Siła wiatru (Bft) Kierunek wiatru \ 40 km/h P0GQÖA Krzysztof Ścibor Biuro Calvus. Sobota Nad Pomorze dociera chłodne i mniej wilgotne powietrze polarno morskie. Jeszcze do południa możliwe są opady deszczu, po południu więcej przejaśnień i sucho. Temperatura |max do 9:12°C. Wiatr o | umiarkowany silniejszy nad morzem z płn.-zach. W nocy j pogodnie i zimno, rano lokalne przymrozki. Jutro bez opadów i max do 10eC. Wiatr słaby z płd.-zach. Początek tygodnia pogodny i max 12°C. H* pogodnie zachmurzenie umiarkowane I?! ciągły deszcz ciągły deszcz i burza 1« mgła У marznąca mgła ■■}} śliska droga ■IS temp. w dzień Ш temp. w nocy Pogoda dla Polski 1018 hPa ♦ Łeba ШЯЗ Władysławowo mm °Ustka O SŁUPSK Lębork Wejherowo 10 _ Ш Świnoujście 9 Kołobrzeg ' Rewal ГТШЕИ o Mielno ~ ШШ Г9 WA Kaifuzy GDAŃSK ü»i $0 cm гГРДШ Połczyn-Zdrój Bytów шщ Człuchów SZCZECIN O ШШ Pragi o Stargard Drawsko Pomorskie ЗШ Kościerzyna V 25 km/h $0cm $0cm 111 °№ł в 10° 12° : 14° Ли : 12° Mf, i 15° 4^» 14° . przelotny deszcz ^ przelotne deszcze i burza pochmurno mżawka przelotny śnieg ciągły śnieg przelotny śnieg z deszczem Vi ciągły śnieg z deszczem marznąca mżawka marznący deszcz -' > zamieć śnieżna A opad gradu V kierunek i prędkość wiatru temp. wody grubość pokrywy śnieżnej Ю11 hPa fl ciśnienie i tendencja P smog Gdańsk 9 0 12° Ф ! Kraków 10° 8 ° &> i Lublin 8 V 7 0 4Г Olsztyn 9 0 10 0 Ш I .....4ĘBF......: Poznań 10 0 10° i \ Toruń 9 0 10° ■Щк*- ; \ Wrocław 10° 10° i...mfc.......! | Warszawa 10° 9 0 Karpacz 9 ° 8 0 ; \ ] Ustrzyki Dolne 7 ° 6 ° j Zakopane 5 ° 5 ° ; J . przelotny deszcz ^ przelotne deszcze i burza pochmurno mżawka przelotny śnieg ciągły śnieg przelotny śnieg z deszczem Vi ciągły śnieg z deszczem marznąca mżawka marznący deszcz -' > zamieć śnieżna A opad gradu V kierunek i prędkość wiatru temp. wody grubość pokrywy śnieżnej Ю11 hPa fl ciśnienie i tendencja P smog INFORMATOR SANEPID Słupsk 608205830 Człuchów 791220 895 Bytów 736333550 KOMUNIKACJA Słupsk: PKP 118000:2219436: PKS 59 84242 56; dyżurny ruchu59 8437110; MZKSłupsk59 84893 00; Lębork: PKS598621972; MZK598621451; Bytów: PKS 59 822 22 38; Człuchów: PKS59 83422Б; Miastko: PKS59 8572149. DYŻURY APTEK Słupsk sob. - niedz. „DOM LEKÓW", ul. Tuwima 4. tel. 598424957 Ustka_ sob. REMEDIUM, ul. Kardynała Wyszyńskiego 1 b, tel.:59814-69-69 niedz. STOKROTKA, ul. Darłowska 7a, tel. 605352090 Bytów sob.-niedz. CENTRUM ZDROWIA, ul. Ks. dr Bernarda Sychty 3 Miastko _ sob. - niedz. RODZINNA, ul. Wybickiego30, tel.: 59 857-87-25 Człuchów sob. WRACAM DO ZDROWIA, ul. PlacWolnościl niedz. OBERLAND, ul. Długosza 29 tel.: 59 834 17-52 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubalczykówl, informacja telefoniczna 59 846 0100 Ustka:_ Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Mickiewicza 12, tel. 59 81469 68; Poradnia Zdrowia P0Z, ul. Kopernika 18, tel. 59 8146011; Pogotowie Ratunkowe - 59 81470 09 BytÓW: Szpital, ul. Lęborska 13, tel. 59822 85 00; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel. 59 85709 00 Człuchów: Centrum zdrowia, ul. Szczecińska 13, tel.598343142 Miraculum, ul. Grunwaldzka 18. tel. 59 862 2477 WAŻNE Słupsk: Pofiqa997;ul. Reymonta, tel.59 848 0645; Pogotowie Ratunkowe999; Straż Miejska986:598433217; Straż Gminna598485997; Straż Pożarna998,- StiażMejska alarm986: Ustka 598146761697 696498; Bytów 598222569; USŁUGI POGRZEBOWE Kalla, ul. Armii Krajowej 15, tel. 59 842 8196,601928 600 - całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Homes, ul. Obrońców Wybrzeża 1 (całodobowo), tel. 59842 8495,604434441. Winda i baldachim przy grobie; Hades, ul. Kopernika 15, całodobowo: tel. 59 842 9891,601663796. Winda i baldachim przy grobie. AUTOPROMOCJA tai JBS» i mm Czytaj tak, jak lubisz gp2A.pl [24.pl Glos Dziennik Pomorza Sobota niedziela, 23-24.10.2021 Nasze Dobre 09 Oddaj głos na swojego kandydata, wyślij SMS pod nr 72355 (koszt 2,46 zł z VAT) Ш % \„W «*** TARG RYBNY - Oferujemy świeże ryby z Morza Bałtyckiego SMAŻALNIA - Nasze ryby filetujemy na miejscu_ Wędzarnia - Tradycyjna wędzarnia otwarta cały rok 1 —■ r ■ Centrum Rybne Belona położone jest w urokliwym i spokojnym miejscu przy porcie rybackim Belony. Malowniczy widok na rzekę uzupełniamy starannie przyrządzanymi smakowitoś-ciami naszych potraw z ryb. Jesteśmy rodzinną firmą z wieloletnim doświadczeniem w poławianiu ryb i ich znakomitym przyrządzaniu. ВкЛ?4А GARAi< CENTRUM OGRODNICZE CENTRUM BRUKARSKIE Fimni ARTYKUŁ SPONSOROWANY ZADBAJ O OTOCZENIE TWOJEGO DOMU W NAJLEPSZYCH CENACH Centrum Ogrodnicze, powstało w 2016 roku w odpowiedzi na potrzeby Klientów pragnących zbudować od podstaw ogród przydomowy lub działkę. Stale poszerzany asortyment środków ochrony roślin, nasion, nawozów, narzędzi, roślin i akcesoriów pozwala na zdobycie wszystkiego, co niezbędne do pielęgnacji każdego terenu zielonego. Dla najbardziej wymagających Klientów przewidziana jest specjalna usługa projektowania ogrodów! Nowość w FIMALu, czyli Centrum Brukarskie i Kamienia Naturalnego, oferuje produkty spełniające najbardziej wyszukane kryteria i oczekiwania, bez względu na to, czy ozdabiamy ogród, czy budujemy parking. Kostka brukowa, polbruki, obrzeża, kora kamienna, płytka łupana - wysokie walory estetyczne, trwałość i jakość gwarantowane przez najlepszych dostawców z Polski i zagranicy. Kolejny nowy element oferty to Centrum Ogrodzeń, zapewniające najwyższej jakości płoty, siatki, panele ogrodzeniowe, bramy, furtki. Klient może liczyć na bezpłatny pomiar i wycenę, a także na profesjonalne brygady montażowe. Oddaj głos na swojego kandydata, wyślij SMS pod nr 72355 (koszt 2,46 zł z VAT) Strefo 10 Wokół nas /oroszenia drobne Głos Dziennik Pomorza Sobota niedziela, 23 24.10.2021 Drobne Jak zamieścić ogłoszenie drobne? Telefonicznie: 94 347 3512 Przez internet: ibo.polskapress.pl W Biurze Ogłoszeń: -a RUBRYKI W OGŁOSZENIACH DROBNYCH: ■ NIERUCHOMOŚCI ■ FINANSE/BIZNES ■ ZDROWIE ■ HANDLOWE ■ NAUKA ■ USŁUGI ■ MOTORYZACJA ■ PRACA ■ TURYSTYKA i BANK KWATER i ZWIERZĘTA i ROŚLINY, OGRODY - AKUS Anie a öarzycka - 21 iat na rynku szukamy 2 lub l-pokojowego mieszkania przy ulicy Wańkowicza, Jagoszewskiego, Jana Pawła II (obok Związkowca) tel. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci.pl TANIE 2 pokoje rej. Nasz Dom szybkie wydanie 199 000,- I p. z duża loggia, 2 pokoje rej. Kołłątaja 349 000,- szybkie wydanie, duża loggia 3 pokoje rej. Gierczak tylko 280 000,- do negocjacji Nieruchomości GARAŻE blaszane, drewnopodobne, 533-534-499, www.partnerstal.pl KUPIĘ garaż, tel. 609-499-555. Handlowe SPORT I REKREACJA ROWERY używane tanio 508-436-420. MASZYNY URZĄDZEŃIA KUPIĘ minikoparkę, 609-499-555. MATERIAŁY OPAŁOWE DREWNO Opał, kominkowe 792669632 Motoryzacja A do Z skup-skupujemy każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 AUTO skup wszystkie 695-640-611 Finanse biznes KREDYTY, POŻYCZKI KREDYT 50 tys. rata 545 zł RRSO 7,44 % Telefon 730809 809 ZATRUDNIĘ DO opieki, do Niemiec do 1800 euro 730 49 77 71 NIEMCY: murarz, cieśla, spawacz, malarz: 730-011-300 OPERATOR MASZYN ROLNICZYCH uprawniania i doświadczenie w pracy w gospodarstwie rolnym, dobra organizacja pracy własnej odpowiedzialność. Miejsce pracy - Gmina Sianów Kontakt: 510121975 Zdrowie ALKOHOLIZM -esperal 602-773-762 < Usługi щшш 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma PRALKI Naprawa w domu. 603775878 тшшштт PODNOŚNIK - ścinka itd. 792669632. INSTALACYJNE HYDRAULICZNE, tel. 607703135. ш SPRZĄTANIE strychów, garaży, piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. Różne ZŁOM kupią, potną, przyjadą i odbiorą, tel. 607703135. Rolnicze MASZYNY ROLNICZE KUPIĘ ciągniki, przyczepy, maszyny rolne. Tel. 535135507. Ш PROSIAKI 517-602-480 SP0RT0WY24.PL sportowy2ü pł motofakty Kobieta będzie pastorem. Przełomowa decyzja w Kościele luterańskim Wiara Tomasz Chudzyński tomasz.chudzynski@polskapress.pl Synod Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego dopuścił kobiety do ordynacji na księży (prezbiterów). Ordynacja kobiet sprawia, że będą one mogły teraz samodzielnie zarządzać parafiami oraz kandydować do posługi biskupiej. - Ko-bieta na ambonie nie powinna budzić żadnego szoku - mówi ks. bp Marcin Hintz, proboszcz parafii ewangelickiej w Sopocie, biskup Diecezji Pomorsko-Wielkopolskiej. ^ więcenia kobiet będą możliwe w Kościele Ewangelicko-Augsburskim od l stycznia 2022 -- r. W życie wejdzie niedawna decyzja Synodu, akceptująca tzw. ordynację kobiet. Kościół Ewangelicko-Augsburski w Polsce był do tej pory jednym z ostatnich Kościołów luterańskich w Europie, który nie ordynował kobiet do posługi prezbitera. Kobiety były powoływane do posługi w charakterze diakona. Jak czytamy na łamach portalu Ekumenizm.pl „W teologii luterańskiej jest jeden urząd w trzech posługach, jednak dotychczas kobiety w Polsce ordynowane były jedynie do posługi diakona. W Kościele Ewangelicko-Augsburskim w Polsce posługa diakona ma swoją szczególną specyfikę: diakoni mają właściwie te same uprawnienia (udzielanie sakramentów Chrztu i Wieczerzy Pańskiej, prowadzenie nabożeństw, ślubów i pogrzebów) co prezbiterzy. Nie mogły jednak dotąd samodzielnie administrować parafiami i kandydować do posługi biskupa. Teraz to się zmienia". Biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Jerzy Samiec przyznał po Synodzie, że dotychczasowa służba diako-nek i studentek teologii w parafiach sprawdziła się. - Jestem przekonany, że kobiety księża, pełniąc teraz również funkcje proboszczów, a w przyszłości - mam nadzieję podczas wyborów - gdy zostaną powołane na biskupów, będą wykonywać swoje obowiązki z równym zaangażowaniem i profesjonalizmem, jak ich koledzy księża mężczyźni - podkreśla ks. Marcin Hintz, proboszcz parafii ewangelickiej w Sopocie, biskup Diecezji Pomorsko-Wielkopolskiej. W czasie Synodu wniosek złożony przez Komisję Kobiet uzyskał większość głosów. Decyzję określono mianem historycznej i ekumenicznej pod wieloma względami. Ks. dr Adam Malina, prezes Synodu podkreślił, że „kończy ona niezrozumiały rozziew między teologią ewangelicką a prak-tykąkościelną". Portal Ekume-nizm.pl określił ją mianem „naprawy organizmu kościoła". Decyzja domknęła wieloletni proces, jakim było przyznanie pełni uprawnień wynikających z wyświęcenia na duchowne - Ks. dr Adam Malina w swoim wystąpieniu po głosowaniu podkreślił rangę wydarzenia, którego byliśmy świadkami - mówi ks. Marcin Hintz. - Kościół luterański przez wiele lat w swoich gremiach dyskutował nad możliwością zmiany prawa i dopuszczenia do ordynacji na księdza kobiet. Temat wzbudzał wielkie emocje po obu stronach sporu, także w kontekście międzynarodowym. Musimy pamiętać, że w zdecydowanej większości Kościołów należących do Światowej Federacji Luterańskiej równość mężczyzn i kobiet w urzędzie kościelnym była faktem od wielu lat. To rzeczywiście wizerunkowo doniosłe wydarzenie dla wspólnoty Kościoła luterań-skiego w Polsce, zobaczymy, jaka będzie recepcja tego przełomu w perspektywie dialogu ekumenicznego. Ks. bp Jerzy Samiec wskazał jednakże w czasie Synodu, że „konieczne jest zachowanie szacunku wobec tych, którzy mieli i będą mieć odmienne zdanie w tej sprawie". Czy Kościół nie obawia się zatem w tej sferze swego rodzaju szoku kulturowego? - Wierni Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP de facto przywykli już do pracy kobiet duchownych w różnych posługach - mówi ks. bp Hintz. - To naprawdę nie wywołuje już dzisiaj szoku: kobieta na ambonie, udzielająca sakramentu komunii świętej czy chrztu, prowadząca ślub czy pogrzeb. Decyzja Synodu domknęła pewien wieloletni proces, jakim było przyznanie pełni uprawnień wynikających z wyświęcenia na duchowne. Skoro w tak konserwatywnym kraju jak Polska już trzykrotnie kobiety piastowały urząd premiera, mamy kobiety na stanowiskach ministrów, panie rektorki, prezeski i tak dalej, to oznacza, że Kościół powoli był ostatni bastionem braku empatii, braku równości płci. Ada Warowny, studentka teologii, przyznała, że liczy, iż wkrótce w poczcie biskupów znajdzie się pierwsza kobieta. Ks. Hintza pytamy, czy podziela tę nadzieję? - Mam nadzieję, że nastąpi to jeszcze podczas mojej czynnej służby jako duchownego -deklaruje. - Prawo kościelne mówi, że na urząd biskupa diecezjalnego można być wybranym nie wcześniej niż 10 lat po ordynacji na księdza (prezbitera), a na biskupa Kościoła po 15 od ordynacji. Biskupa wybiera Synod Diecezjalny, a biskup Kościoła Synod Kościoła. Wtedy wrócimy do tego tematu. Do tej pory ordynację (święcenia) kobiet praktykowały w Polsce Kościół Katolicki Mariawitów, Kościół Me-todystyczny, Kościół Zielonoświątkowy, a dopuszczają Kościół Ewangelicko-Reformowany i Reformowany Kościół Katolicki. ©® www.gp24.pl www.gk24.pl www.gs24.p Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski, piotr.grabowski@polskapress.pl Redaktor naczelny Przemysław Szymanczyk przemyslaw.szymanczyk@poiskapress.pl, tel. 607287664 Zastępcy redaktora naczelnego Marcin Stefanowski. Koszalin, tel. 697 770 227 marcin.stefanowski@polskapress.pl Ynona Husaim-Sobecka, Szczecin, tel. 697 770 218 ynona.sobecka@polskapress.pl Wojciech Frelichowski, Słupsk, tel. 519 503 638 wojdech.frelichowski@polskapress.pl Dyrektor drukami Stanislaw Sikora, tel. 602740087 s.sikora@pprint.pl Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski, tel. 502 339113 robert.gromowski@polskapress.pl Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 500 324 240 ewa.zelazko@polskapress.pl Prenumerata, teł. 94340 Л14 Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszalin, tel. 94 347 35 00, fa* 94 347 3513 tel. reklama: 94 347 3572, redakqa.gk24@polskapress.pl, reklama.gk24@polskapress.pl Głos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk, tel. 59 848 8100, fax 59 848 8104, tel. reklama: 59 848 8111, Głos Szczeciński - wwwLgs24.pl ul. Nowy Rynek 3,70-533 Szczecin, tel. 9148133 00. fax 9148133 60, tel. reklama: 9148133 92, redakcja.gs24@polskapress.pl reklama.gs24@polskapress.pl ODDZIAŁY Szczednekul. Plac Wolności 6,78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818, fax 94 374 23 89 Stargard ul. Wojska Polskiego 42.73-110 Stargard, tel. 91578 47 28, fax 9157817 97, reklama tel. 91578 47 28 О© - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP POLSKA PRESS GRUPA WYDAWCA Połska Press Sp. zoo. ul Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00. fax: 22 2014410 Skład Zarządu: Tomasz Przybek, Prezes Zarządu Dorota Kania, Członek Zarządu Maciej Kossowski, Członek zarządu Miłosz Szulc, Członek zarządu Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor maricUngu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciq.kossowski@polskaptess.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl AgemjaAlP kontakt@aip24.pl Rzecznikprasowy Adrian Majchrzak, tel. 22 20144 38, adrian.majchrzak@polskapress.pl Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 23 24.10.2021 Sport 11 Olimpijskie nadzieje zaczynają sezon. Dziś inauguracja PS Daniel Ludwiński daniel.ludwinski@polskapiess.pl Sporty zimowe Zima zHiża się wielkimi krokami - w sobotę rozpoczyna się nowy sezon Pucharu Świata w short-tracku oraz narciarstwie alpejskim. Natalia Maliszewska już od kilku lat jest w czołówce pierwszej z dyscyplin, a w ostatnim sezonie świetnymi wynikami w slalomie gigancie mogła się pochwalić także Maryna Gąsieni-ca-Danieł. Reprezentacja Polski w short-tracku zaczyna starty w Pekinie, do którego poleciała już w ubiegły weekend wyczarte-rowanym lotem z Frankfurtu po spełnieniu skrajnie rygorystycznych restrykcji związanych z pandemią. - Bardziej restrykcyjnie już się chyba nie da - mówi Urszula Kamińska, trener naszej kadry. - Wprawdzie mogliśmy się tego spodziewać, jednak przytłacza nas ogrom wypełnianych dokumentów. To wszystko jest trudne do zaakceptowania, ale przed igrzyskami będziemy bogatsi o te doświadczenia. W Pekinie już od czwartku trwały kwalifikacje. Natalia Maliszewska kapitalnie zaprezentowała się na dystansie 500 metrów, na którym dwukrotnie biła swój własny rekord Polski i z najlepszym czasem awansowała do sobotnich ćwierćfinałów, podobnie jak jej siostra Patrycja oraz Nikola Mazur. Niestety, na 1000 metrów Polka została karnie przesunięta na ostatnie miejsce swojego biegu i w ćwierćfinale nie wystąpi. Rekordowe czasy z eliminacji rozbudzają jednak na- - Nasze nastroje są bardzo optymistyczne, choć przez ostatnie dwa tygodnie Maryna była chora i mogliśmy tylko czekać, aż wyzdrowieje - mówi Marcin Orłowski, szkoleniowiec naszej alpejki. - Dopiero kilka dni temu wyjechaliśmy z Polski i zdążyliśmy odbyć jeszcze dwa treningi. Ostatni okres przed inauguracją niestety nam nie wyszedł, ale miejmy nadzieję, że teraz ze zdrowiem będzie już lepiej. Polka ma wąską specjalizację i jest typową gigancistką -w Pucharze Świata niekiedy bierze udział jeszcze tylko w supergigantach. Prócz inauguracji w Sölden jej konkurencja odbędzie się przed igrzyskami także w Kiüington, Courchevel, Lienz, Mariborze i Kronplatz. - Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Martyna idzie dobrą drogą - uważa Andrzej Kozak, niegdyś trener sióstr Doroty i Małgorzaty Tla-łek, obecnie prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. - Zrobiła wyraźny krok do tego, żeby na stałe być w światowej czołówce. To nie są przypadkowe wyniki, że raz zjedzie doskonale, a drugi raz słabo. Jest już regularna, a to bardzo ważne, tak jak to, że tak dobrze rozumie się z trenerem. W Sölden oprócz Maryny Gąsienicy-Daniel wystąpi też Magdalena Łuczak, w poprzednim sezonie niespodziewanie dziewiętnasta na MŚ. Niespełna 20-letnia alpejka, która pracuje z trenerem Ivanem Па-novskym, dostała się do col-lege'u w USA i przygotowywała się do sezonu zupełnie niezależnie od duetu Gąsienica-Da-niel-Orłowski. Pierwszy przejazd sobotniego slalomu giganta w Sölden rozpocznie się o 10, a drugi o 13:15. Transmisje w Eurospo-rciel. ©® Przed Robertem Kubicą jeszcze sporo jazdy w tym roku Kubica kończy sezon, ale tylko w jednej serii Motorsport Tomasz B&fcki tomasz.bilinski@polskapfess.pl Orlen Team WRT z Robertem Kubicą za kółkiem w niedzielę weźmie udział wostatnim wy-ścigu sezonu EuopeanLe Mans Series. Tojednak nie koniec startów Polaka. Natomiast wAustin odbędzie się Grand Prix USA w Formule 1. Mimo że 35-letni krakowianin debiutował w tym roku w wyścigach dystansowych, to spisał się w nich naprawdę świetnie. Razem z Louisem Deletrazem i Yifeiem Ye (jako Orlen Team WRT) po pięciu z sześciu rund zapewnili sobie mistrzowski tytuł w serii European Le Mans Senes. Przed nimi ostatnia runda na portugalskim torze w Porti-mao. - Ponieważ zdobyliśmy już mistrzostwo, nie ciąży już na nas presja, ale nadal chcemy zakończyć wyścig na wysokim miejscu - przekonywał Robert Kubica, który w Portimao będzie startował pierwszy raz w karierze. -1 nie mogę się tego doczekać. Zawsze jest bardzo fajnie odkryć nowy tor i zdobyć nowe doświadczenia. Celem jest czerpanie radości z weekendu i jak najlepsza jazda - dodał kierowca belgijskiej ekipy. Na razie jeździł po obiekcie, który w tym sezonie gościł też min. Formułę l, podczas czwartkowych testów oraz piątkowego treningu. Druga sesja odbędzie się w sobotę o godz. 9-30, a o g. 15.40 rozpoczną się do niedzielnego wyścigu. Z kolei czterogodzinny, ostatni akcent sezonu zacznie się o g. 14 (transmisja nS-port+ oraz na YouTubie serii). To nie oznacza końca ścigania dla Kubicy. Dołączy on do Andersa Fjordbacha i Dennisa Andersena w duńskim zespole High Class Racing, rywalizującym w World Endurance Championship. Pierwszy z ostatnich w sezonie długodystansowych wyścigów na torze w Bahrajnie odbędzie się 30 października, drugi - tydzień później. Tym samym kierowca rezerwowy Alfy Romeo opuści nie tylko Grand Prix USA w Formule l w ten weekend, ale też rundę w Meksyku. Do zakończenia sezonu wtej serii zostało sześć wyścigów. Liderem jest Max Verstappen z Red Bulla, który ma sześć punktów przewagi nad obrońcą tytułu, kierowcą Mercedesa Lewisem Hamiltonem. Charakterystyka toru w Austin sprzyja Mercedesowi. Wyścig odbędzie się wniedzielę o godz. 21. Kwalifikacje do niego w sobotę o 23. Transmisje w Eleven Sports. Barcelona - Real Madryt, czyli wielkie derby, ale chwilowo tylko z nazwy Tenis Hubert Zdankiewicz Jeszcze kilka lat temu niedzielnym meczem na Camp Nou żyłaby nie tylko Hiszpania, ale ca-ła piłkarska Europa. Niestety, z obu drużyn chwilowo została tylko słynna nazwa. Przede wszystkim z Barcelony, która od ponad roku balansuje naprogu bankructwa, choć i Realowi Madryt sporo brakuje obecnie do czasów, gdy wygrywał trzy razy z rzędu Ligę Mistrzów. W składzie „Królew- skich" nie ma dziś nie tylko Cri-stiano Ronaldo (który po trzech sezonach w Juventusie przeniósł siętegolata do Manchesteru United), ale również m.in. wieloletniego kapitana Sergio Ramosa. Gareth Bale niby jest, ale tylko ciałem, bo od dawna interesuje go wyłącznie zarabianie (niemałych) pieniędzy. Coraz starsi są Toni Kroos, Luka Modrić i Karim Benzema, choć akurat ostatni z wymienionych rozgrywa jeden z lepszych sezonów w ostatnim czasie i nie bez powodu wymieniany jest w gronie kandydatów do Złotej Piłki. Głównie co prawda dzięki udanemu powrotowi (po sześciu latach) do reprezentacji Francji, ale na pewno będzie w niedzielę kluczowym - obok Viniciusa Juniora - ofensywnym elementem w układance Carlo Ancelottiego. To właśnie młody Brazylijczyk był architektem (dwa gole i asysta) wtorkowego zwycięstwa 5:0 nad Szachtarem Donieck w Lidze Mistrzów. Zwycięstwo w Champions League odniosła również w tym tygodniu Barcelona. Znacznie jednak skromniejsze (1:0 z Dynamem Kijów) i po grze, którą miejscowe media uznały za niegodną tego klubu. „Każdy, kto kocha piłkę, widzi, że Barcelona w ogóle w nią nie gra" - dosadnie podsumował grę Katalończy-ków Julian Ruiz z „El Mundo". Pod ostrzałem krytyki znalazł się przede wszystkim wypożyczony latem z Sevilli (w miejsce JCażdy; kto kocha pfflcę. widzi, że Barcelona w ogóle w пц nie gra" Ruiz z _E1 Mundo" oddanego do Atletico Madryt Antoine'a Griezmanna) Luuk de Jong, co do którego wszyscy są zgodni, że nie pasuje stylem gry do Barcelony. Wszyscy poza Ronaldem Koemanem, o którym też mówi się, że już dawno wyleciałby z pracy, gdyby nie katastrofalny stan finansów Dumy Katalonii, których efektem było odejście Leo Messiego do PSG. W niedzielnym El Clasico (funkcjonująca przez lata nazwa Gran Derbi zarezerwowana jest obecnie dla rywalizacji Sevilli z Betisem) oczy kibiców Barcelony będą zwrócone na piłkarza, który przejął po Argentyńczyku koszulkę z numerem 10 - Ansu Fatim. Młody Hiszpan przedłużył w czwartek swój kontrakt zBarcelonądo2027rokuito właśnie on mają poprowadzić w niedzielę do zwycięstwa. Z pomocą Sergio Aguero, który wyleczył w końcu kontuzję łydki, przez którą stracił początek sezonu. Argentyńczyk w sumie zagrał na razie (w dwóch meczach) raptem 18 minut, ale zdaniem kata-lońskiej prasy nawet daleki od optymalnej formy może byćbar-dziej użyteczny, niż de Jong. Pytanie, co na to Koeman... ©® Początek meczu o 16.15, transmisja mJn. w Eleven Sports 14K i Canah- 4K • • ' - • Dziś Natalia Maliszewska powalczy w Pekinie na 500 metrów dzieje na dobry wynik w dzisiejszych zawodach. - Mogę śmiało powiedzieć, że jest to poziom, jakiego nie powstydziłby się nikt - mówi trener Kamińska. - Pamiętajmy jednak, że nie wiemy, na jakim poziomie jest konkurencja. W Pekinie zobaczymy, jak duże zmiany nastąpiły w innych ekipach, szczególnie azjatyckich. Z Europą byliśmy w stanie porównywać się w zeszłym roku, natomiast z Azją nie. Puchar Świata to jednocześnie kwalifikacja na igrzyska. -Z czterech występów liczą się trzy najlepsze - wyjaśnia Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polsldego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. - W najbardziej optymistycznym wariancie liczymy na pięć kobiet i dwóch mężczyzn na igrzyskach w Pekinie. Jeżeli zakwalifikuje się sztafeta, wówczas możemy wysłać pięciu zawodników, natomiast jeśli sztafecie się nie uda, wtedy możemy wystawić maksymalnie trójkę. Rywalizacja na 500 metrów z udziałem Polek rozpocznie się dziś o 8 polskiego czasu. Transmisja w Polsacie Sport. Inauguracja tuż po chorobie Również w sobotę nowy sezon zaczyna Maryna Gąsienica-Da-niel. Na lodowcu w Sölden odbędzie się slalom gigant, ko-ronna konkurencja Polki, która w ubiegłym sezonie była w niej szósta na mistrzostwach świata i trzykrotnie w czołowej dziesiątce w Pucharze Świata. Sport Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 23-24.10.2021 Pokaz siły Czarnych w Gdyni Energa JS Przekładnie pokonała GAK Gdynia 100:40 Wyniki koszykarskiej młodzieży słupskiej Sporty walki Jbfodbw 4t(*nrpi ЛИ IłJlufw J(vl IM.I jaroslaw5tencel@pol5ltapress.pl W Częstochowie odbył się IX Ogólnopolski Turniej Karate Uedii-Ryu Okinawa. W turnieju wzięły udział takie style jak Shin-kyokushin, Kyodo Kyokushin, Kyokushin, Shido-kan Karate, Oyama Karate, Uechi-Ryu Karate, Goju-Ryu. W turnieju udział wzięło 200 zawodników z całej Polski. Pomorze reprezentował Klub Karate Goju-Ryu z Dębnicy Kaszubskiej z trenerem Krzysztofem Le- hmannem i czterema zawodnikami którzy zdobyli 5 medali: l złoty, 2 srebrnei2brązowe. Wyniki: Miłosz Ludwikowski z miejsce - srebrny medal w konkurencji kumite i 3. miejsce w sumo-graplingu waga +20 kg wiek 9 lat. Filip Zawistowski 3. miejsce - brązowy medal w kumite waga 30 kg wiek 9 lat. Oskar Petlakowski i. miejsce -złoty medal i pas mistrzowski w K-l waga +70 kg wiek 18 lat. Bartosz Petlakowski 2. miejsce - srebrny medal w K-l waga+6o kg wiek +18 lat. Nagrody wręczał prezydent miasta Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk. ©® Tomczewska goni lidera Brydż Trzecie zawody w ramach XXXIX Grand Prix Ustki zakończyły się triumfem pary słup-sko-gdańskiej, która grała w składzie Maria Tomczewska - Marek Parol. Na drugim miejscu uplasował się duet ze Słupska w zestawieniu Dominika Wołyńska - Krzysztof Mielnik. Trzecią pozycję wywalczyła para z Ustki, którą tworzyli Jan Hertlein - Wiesław Rudnicki. Czwarta lokata przypadła parze usteckiej Zenon Mikoda - Zbigniew Czechowski. Na piątym miejscu uplasowali się Jan Du-najski (Ustka) i Łukasz Gackow- ski (Bruskowo Wielkie). Po trzech turniejach w klasyfikacji generalnej nadal prowadzi Bogusław Dyk (Zaleskie), który posiada 58 punktów. Lidera bardzo mocno goni słupsz-czanka M. Tomczewska, która zgromadziła na koncie 52 punkty. Lokaty trzy - cztery ex aequo zajmują D. Wołyńska i K. Mielnik, którzy ugrali po 42 punkty. Czwarty turniej tej cyklicznej imprezy odbędzie się 26 października (wtorek) o godz. 17 w sali klubowej Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej wUstce-Lędowie. ©® KRZYSZTOF NIEKRASZ Koszykarze z Gdyni nie Mdial Piątkowski mkMpiatkowski @połskapress.pl Ш'2. Koszykówka \ To co stało się w czwartkowy wieczór na boisku Asseco Arid Gdynia-ciężko nazwać ligowym meczem. Bardziej przypominało to trening stupsz-czan. którzy od początku po-" kazali, że z Trójmiasta wrócą do Słupska z dwoma Iłowymi punktami. Podopieczni Mantasa Cesnau-skisa od samego początku dominowali, a prowadzenie 14:0 - dało jasny sygnał kto tego dnia jest lepszy. Czarni niesieni dopingiem licznej grupy kibiców ze Słupska, byli niesamowicie skuteczni. Pod koszem brylował Mikołaj Wiltliński, który znakomite asysty kolegów zamieniał na pewne punkty spod samej obręczy. Swój luz na obwodzie pokazywali Garrett oraz Klassen, któ- rzy czasem wręcz ośmieszali swoich przeciwników, mijając ich z dziecinną łatwością. Kolejne punkty dokładali Musiał czy Jankowski i do przerwy było już 45:22 dla rozpędzonych koszykarzy Czarnych. Druga połowa meczu tak naprawdę mogła się już nie odbywać - obecni liderzy ligowej tabeli cały czas trzymali wysoki dystans punktowy, a na grę Arki momentami naprawdę ciężko było patrzeć. Gdynianie pudłowali z dystansu (tylko dwa celne rzuty w całym meczu), a pod koszem grali wolno i apatycznie. Kilka dobrych akcji Boguckiego oraz ambitna gra Bartłomieja Wołoszyna to było za mało - aby tego dnia choćby spróbować nawiązać walkę z Czarnymi. Przełamanie rezerwowych To spotkanie bardzo dobrze wspominać będą Adrian Kor-dalski oraz Błażej Kulikowski. Kordalski, który był przecież jednym z najlepszych zawodników biegających w zeszłym sezonie po pierwszoligowych parkietach, w ekstraklasie długo nie mógł się przełamać i zdobyć choćby jeden punkt. W Gdyni pokazał kilka zagrań, którymi tak imponował, kiedy Czarni wywalczyli awans do elity. W meczu z Asseco był szybki, pewny siebie, co przełożyło się na jego statystyki. Rozgrywający zapisał na swoim koncie 7 oczek oraz 4 asysty. Bardzo dobrze swój czas na boisku wykorzystał też Błażej Kulikowski, który w krótkim odstępie czasu trafił dwie bardzo ładne trójki. Mamy lidera To co przed sezonem wydawało się nierealne, niemożliwe i wykraczające poza marzenia każdego słupskiego kibica -stało się faktem. Grupa Sier-leccy Czarni po 8 ligowych spotkaniach przewodzi ligowej stawce i jest na ustach całej koszykarskiej Polski. Kolejne spotkanie słupszczanie zagrają 31 października (g. 19-30), kiedy ich rywalami w hali Gryfia będzie drużyna ze Szczecina. ASSECO ARKA GOYMA-GRUM SOLECCY CZARNI SWPSK59-^7(Ю-23,1222,14^3, 23:19) Assecoc Bogucki G, Wołoszyn 12. Durham 1110, Musić 9. Hrycaniuk 6, Miskovic 4. Wilczek 2, Boy-kins 2, Tomaszewski 1. Czamfc Witliński 19, Musiał 12, Garrett 12, Klassen Я Beech III 7. Kordalski 7, Young 7, Kulikowski 6, Jankowski 5, Słupińskił W innym rozegranym spotkaniu 8. kolejki: Twarde PienddTbruń-Enea Zastał ВС№ łona Góra 9S-J7 (20:17,2&23,2ЪД 26:14). Tabela: W tabeli: punkty, mecze, małe punkty ©® 1. Sierłeccy Czarni Słupsk 15 8 666-604 2. Twarde Pierniki Toruń 14 8 675-669 3. Anwil Włocławek 13 7 558-502 4. Arged Stal Ostrów Wlkp. 12 7 594-562 5. Zastał ВС Zielona Góra 12 8 691-693 6. Trefl Sopot 11 7 598 -571 7. King Szczecin 11 7 616-594 8. HydroTruck Radom 11 8 683-700 9. Legia Warszawa 10 6 500-426 10. Astoria Bydgoszcz 10 7 558-549 11. GTK Gliwice 10 7 574-585 12. WKS Śląsk Wrocław 10 8 619-648 13. PGE Spójnia Stargard 10 7 544-589 14. MKS Dąbrowa Górnicza 9 7 575-613 IS. Polski Cukier Start Lublin 8 7 513-554 16. Asseco Arka Gdynia 8 7 472-577 Tabela: W tabeli: punkty, mecze, małe punkty ©® 1. Sierłeccy Czarni Słupsk 15 8 666-604 Ёшввукатка Jarosław StenceJ jaroslaw5tencel@polskapress.pl Swoje mecze rozegrały młodzieżowe zespoły Energi Basket Słupsk. Bardzo dobry mecz rozpoczynający sezon zagrali juniorzy starsi Energa SA MJMS Nieruchomości Stupsk. Podejmowali na własnym boisku zawodników Trefla ILO Sopot. Od samego początku trwała twarda walka o każdą piłkęidoprzerwy wynik byłmi-nimalnie korzystniejszy dla słupszczan (37:36). W połowie trzeciej kwarty goście odskoczyli na 13 punktów ibyła to ich najwyższa przewaga w meczu. Zawodnicy gospodarzy od tego momentu systematycznie odrabiali straty. W ostatniej minucie doprowadzili do remisu. Gracze Energa MJMS mogli jeszcze wygrać w regulaminowym czasie, ale rzut wolny irzutza3punkty okazały sięnie-celne (68:68). W dogrywce so-pocianie uzyskali przewagę na minutę przed końcemiutrzy-mali ją do końca. Ostateczny wynik79:78 dla Trefla. Energa MJMS Słupsk: Oleksy 31, M. Olechnowicz 12, Machała 8, Piątkowski 8, Wasilewski 7, Kozłowicz 6, Sikora 4, Pali- ( monka 2 Kasperek o, Zach o. Trefl ILO Sopot: Nagel 21, Jaszczerski 19, Gurtatowski 12, Toczek 11, B. Olechnowicz 7, Kowalski 3, Adamiec 2, Krzebietke 2, Rarowski-Geckler 2, Kossakowski o, Wojtyka o. W lidze juniorów Energa La-minopol pokonała na wyjeździe Bryzę SP Kowale 134:48 (36:13, 31:16,27:10,40:9). Punkty dla Energi: Kacper Kozłowicz 36, Szymon Sikora 21, Maciej Olechnowicz 19, Jakub i Wasilewski 19, Jan Pluta 16, Ma-teuszMagiński9,MichałKozioł i 7, Nikodem Oleksy 7. W lidze kadetów Energa Fra-ges wygrała z Bryzą Pruszcz Gdański73:45(12:19,20:4,22:10, 19:12). Punkty dla Energi: Oskar Ba-czyk 30, Piotr Śpiechowicz 10, Michał Kozłowicz 8, Maksymilian Maćkowiak 7, Jakub Literski 7, Mikołaj Sznytko 6, Daniel Słomczyński 5. W lidze młodzików zespół Energa JS Przekładnie - K&K on-Road Słupsk pokonała GAK ' Gdynia100:40(26:11,28:9,25:9, ( 21:11). Punkty dla Energi: Piotr Pietraś 38, Igor Pawłowski 16, Filip Mazur 12, Bartosz Baczyk 8, Adam Matysiuk 8, Igor Mazur 6, Jan Wojciechowski 6, Gracjan Piekarek 4, Jakub Fabich 2. ©® z Dębnicy Kaszubskiej Zawodnicy Klubu Karate Goju-Ryu z Dębnicy Kaszubskiej z trenerem Krzysztofem Lehmannem ТАЛ"? magazyn KUCHNIA KRZYŻÓWKA PORADY GWIAZDY r Iziitny Bezpłatny dodatek do gazety. Sobota, 23 października 2021 r. Kapusty zdrowe w każdej postaci i Gdyby za czwartym razem nie dostał się do szlcoły teatralnej, nie byłoby dziś wybitnego aktora STR. 04 ix i.. JANUSZ'1 GAJOS Nie przeszkadzaj dziecku а dorosnąć. Pozwól mu ^ К na samodzielność 02 rodzinny druga strona Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 23-24.10.2021 Milena Kochanowska milena.kochanowska@polskapress.pl Z MIŁOŚCI DO DZIECKA Zapraszam ie jest prosto wychować dziecko. Wie to każdy rodzic, który próbuje. Bo są też tacy, którzy o wychowaniu dziecka ani o poświęceniu mu czasu nawet nie myślą, bo są przecież zbyt zapracowani, zbyt zajęci. Ale przecież ich dziecko ma wszystko, co powinno mieć, co mają rówieśnicy, a nawet więcej. Oczywiście mowa tu o rzeczach materialnych. Dziecko jednak wymaga i naszego czasu, i naszej uwagi. I to na każdym etapie swojego życia. Nie ma żadnej recepty, którą da się tu zrealizować ani szablonu, który przyłożymy i gotowe. Trzeba wiedzieć to, o czym mówią speqaliści - pedagodzy czy psycholodzy, bo to są ważne podpowiedzi, z których skorzystać warto. W praktyce jednak zostajemy sami - my i nasze dzieci. Z pewnością nieraz każdy rodzic złapał się na tym, że powiedział lub pomyślał, wyręczając dziecko: ja zrobię to szybciej lub lepiej Gub bez bałaganu). Na pewno niejeden rodzic jest nadopiekuńczy i przewrażliwiony na punkcie bezpieczeństwa dziecka, więc nawet jeśli nie chce, wyobraża sobie najgorsze i wymyśla najczarniejsze scenariusze, gdy dziecko ma samodzielnie gdzieś wyruszyć. Nie da się często nie wozić dzieci na zajęcia pozalekcyjne lub do przyjaciół, zwyczajnie z powodu ograniczeń komunikacji miejskiej czy podmiejskiej. Czasem też pomagamy dzieciom nie dlatego, że zrobią to gorzej, ale zwyczajnie wolniej, a my się spieszymy, jak zawsze, lub chcemy spędzić z dzieckiem więcej czasu, ale niekoniecznie nad lekcjami czy obowiązkowym zajęciem. Pomagamy także, bo chcemy, by miały lepszy stopień, by się nie martwiły i już nie rozpaczały, że tego nie potrafią. Bo to przecież nic złego, nauczą się od nas. Idziemy na skróty z miłości. Ale uczyć musi się każdy niestety na własnej skórze, bo to najbardziej skuteczne. Nie jest łatwo patrzeć, jak dziecko czasem ponosi porażkę czy płaci za błędy. Niestety, tak trzeba. Właśnie z miłości. Zapraszam do lektury magazynu! NIEPORADNIK TATUSIA CZYLI: A CO JEST NAJWAŻNIEJSZE? Siedzimy w milczeniu. Patrzymy na siebie. Zamurowało nas, totalnie. Niedzielne śniadanie. Tradyq'a zobowiązuje, więc oprócz tego, że usiłujemy zjeść je wspólnie, to jeszcze z odpowiednim poziomem celebracji. Wiecie, te dyskusje przy stole o sztuce, nauce i filozofii. A w praktyce: Co chcecie jeść? Tu pada od pociech długie zamówienie. Wzajemnie się wykluczające, ale kto w końcu powiedział, że zielone naleśniki (które mają być ze szpinaku i pomidorów) źle się komponują ze smalcem. I do tego oczywiście: kiełaba-ski, keczup, pomidorki, papryka, rzodkiewki, ogórki (ale nie te kwaśne), jabłuszka i jajko niespodzianka i truskawki i kakałko i soczek i woda (z lodem). I jajka, ale na twardo i nie jajecznica - bo niedobra. I tak dalej i tym podobne. W połowie zamówienia nie pamiętam jakie było, ale po podaniu zaczyna się: - Nie lubię jajek! -A ja lubię! -Nie lubię ogórka! - Ja też nie lubię ogórka! - Pomidorki są ohydne! -Ble,ble,ble! - A przyniosę pluszaki, bo muszą zjeść z nami! - Tata, siku! - Tata, kupa! -Tata, siku i kupa! - A kiedy będą bajki! Ja tu się modlę o siłę i cierpliwość. A trzeba pamiętać, że mam w rękach ostre przedmioty... Tłumaczymy więc powoli, cudownie słodkim głosem (tymczasem zaczyna się druga godzina śniadania): - Synkowie, jedzenie jest najważniejsze. -A dlaczego? - Bo od tego się żyje. Od tego się rośnie. - A jak się nie je, to się umiera? - Так! I picie jest ważne... -A dlaczego? -Bo od tego się żyje. Od tego się rośnie. - A jak się nie pije, to się umiera? -Tak! - Mamo, tato, to nieprawda. Przecież najważniejsza jest miłość - mówi najmłodszy. To siedzimy teraz. Zamurowało. TATA Jestem zwolennikiem teorii, że co jakiś czas zmieniamy się dość radykalnie. Jakbyśmy zmieniali skórę. (...) Wydaje mi się, że ideałem jest zmierzać w życiu do szlachetnej prostoty. Janusz Gajos, aktor (wywiadowcy.pl) mmm E Ш Czekolada jest bogata w witaminy i minerały cenne dla naszego zdrowia. Przeciwdziała depresji i upiększa Czekolada jest bogata w witaminy i minerały cenne dla naszego zdrowia. Uszczęśliwia nas i upiększa. Ma też jednak swoje wady, które trzebą znać. Kakaowiec właściwy jest drzewem rosnącym w Ameryce Południowej. To właśnie z niego otrzymywana jest czekolada, a dokładniej z kakao i masła kakaowego, bo to one są jej głównymi składnikami. - Czekolada jest jednak nie tylko produktem spożywczym, ale też bogatym zbiorem witamin, minerałów oraz innych składników biochemicznych cennych dla naszego zdrowia - wyjaśnia Katarzyna Smolak, kosmeto-log. - Dlatego wykorzystuje się ją także z kosmetyce. Zalety Czekolada ma właściwości relaksujące, uspokajające, ale jest również doskonałym źródłem energii. Zawiera witaminy: A, Bl, B2, B3, E i PP oraz substancje działające stymulująco takie jak teobromina czy kofeina. Ta druga oczyszcza skórę z toksyn, działa wyszczupla-jąco i antycellulitowo, a także przyspiesza zmniejszanie obrzęków. Dzięki fenylotylaminie, po zjedzeniu czekolady wzra- sta w organizmie poziom se-rotoniny i endorfin. Za sprawą serotoniny czujemy się odprężeni, zrelaksowani, bo przeciwdziała ona depresji i zmniejsza podatność na schorzenia układu nerwowego. Endorfiny z kolei to tak zwane „hormony szczęścia", które poprawiają nastrój i potęgują odczuwanie przyjemności. Duża zawartość magnezu, szczególnie w gorzkiej czekoladzie, ułatwia wchłanianie wapnia, oraz przeciwdziała stresom, a żelazo, cynk i wapń przyspieszają krążenie krwi w organizmie. Czekolada zawiera także flawonoidy, które opóźniają procesy starzenia i neutralizują działanie wolnych rodników. Podnoszą też odporność naszego organizmu, uelastyczniają ściany tętnic, zapobiegają zmianom miażdżycowym, rozkurczają naczynia ułatwiając przepływ krwi. Wystarczy zjedzenie kilku kostek ciemnej czekolady dziennie, by choć w pewnym stopniu ochronić skórę przed promieniami ultrafioletowymi zawartymi w świetle słonecznym. Czekolada wzmacnia nasze serce i układ krwionośny, działa przeciwzakrzepowo, zmniejsza ryzyko zawału ser- ca, chorób nowotworowych oraz pobudza pracę nerek. Wady Niestety, czekoladowe przysmaki mają dużo kalorii, a więc spożywanie ich w nadmiarze, o ile nie chcemy dorobić się dodatkowych kilogramów, nie jest wskazane. Mogą również powodować alergie i obciążać wątrobę. Ze względu na zawartość kofeiny i teobrominy mogą uzależniać. Dobroczynne właściwości czekolady odczuwają więc najbardziej ci, którzy sięgają po nią sporadycznie. Jedząc ją bardzo często uodporniamy się na jej działanie, czego skutkiem jest nieodczuwanie korzystnego działania magnezu i serotoniny, migreny oraz bóle głowy. Osoby z chorobami układu krążenia powinny sięgać po gorzką, czarną czekoladę, a wystrzegać się czekolady mlecznej oraz białej, bo zawierają one nasycone kwasy tłuszczowe, które niekorzystnie wpływają na naczynia krwionośne. Mogą one też szkodzić osobom nietolerują-cym laktozy. W kosmetyce Na rynku możemy znaleźć wiele preparatów zawierających czekoladę. Najczęściej są to kremy, balsamy do ciała, peelingi, olejki i żele do kąpieli, maseczki, pomadki, a także podkłady do makijażu. Często dodaje się do nich mleko, cynamon, wanilię, goździki lub chilli. - Kosmetyki te mają właściwości silnie nawilżające i regenerujące - mówi Katarzyna Smolak. -. Doskonale się rozsmarowują i uelastyczniają skórę. Działają też rozja-śniająco nadając zmęczonej skórze blask. Domowe SPA • Do wanny wlej kilka kropel olejku kakaowego i umyj ciało czekoladowym żelem pod prysznic. W tak aromatycznej kąpieli znakomicie się odprężysz. • Po kąpieli wmasuj czekoladowy balsam do ciała. Peeling czekoladowy można wykonać raz-dwa razy w tygodniu. • Po umyciu włosów szam-ponem, można wetrzeć we włosy czekoladową odżywkę, która doda blasku oraz nawilży przesuszone końcówki naszych włosów. Kosmetyki z zawartością czekolady mają jeszcze jedną zaletę - pięknie i smakowicie wyglądają, a przede wszystkim tak pachną! MILENA KOCHANOWSKA Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 23-24.10.2021 rodzinny temat dnia 03 Nie przeszkadzaj dziecku dorosnąć. Pozwól mu na samodzielność kamy, ze nasze dziecko nie jest samodzielne. Czy zastanawiamy się jednak te może jest tak dlatego, że sami mieliśmy na to największy wpływ? mjlena.kochanowska@p>olskapress.pl Jakie błędy robią rodzice i co trzeba wiedzieć, by dziecko na późniejszym etapie swojego życia nie oskarżało nas 0 wszystko i samo nie miało problemów, na przykład z podejmowaniem samodzielnych decyzji? Warto dowiedzieć się. co doradzają specjaliści, ale przede wszystkim musimy pamiętać o tym, że nie ma żadnego szablonu postępowania z dzieckiem czy pozwalania mu na samodzielność, bo każde dziecko jest inne. Nie ma prostej recepty na usamodzielnienie naszego dziecka, tak jąknie ma też recepty na „dobre" czy „prawidłowe" wychowanie; na to, by wszystko grało i się zgadzało. Byłoby wtedy zbyt łatwo. Bo dzieci nie można mierzyć jedną miarą czy kalendarzem, nie ma widełek ani tabeli, która wyznaczy nam, kiedy dać dziecku klucz do domu czy pozwolić na nocne pidżama party u koleżanki. Każde dziecko jest inne i trzeba wszystko rozsądnie pod nie, na bieżąco, na tu 1 teraz dopasowywać. Małymi krokami, testując czy i jak się to sprawdza, stopniowo zwiększać zakres możliwości. Odrębny ktoś Jest j ednak kilka pedagogicznych zaleceń, które warto poznać. - Najważniejsze to przyjąć, że jako rodzice mamy obo-wiązeknie tyle „pozwolić", co nauczyć dziecko funkcjonować jako ktoś odrębny - radzi dr Małgorzata Mikołajczak-Woźniak, pedagog z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu. - Granice muszą być jednak zawsze przez rodziców mądrze wyważone, stosownie do możliwości dziecka i jego aktualnej gotowości i dojrzałości. By wiedzieć, na co w danej chwili pozwolić, gdzie i jak, można tę przestrzeń osobistych doświadczeń poszerzyć bez obaw, musimy się naszym dzieciom przyglądać. Obserwować, z czym sobie radzą, a z czym jeszcze na dany moment nie. Zrobię to sam Rozwijający się mały człowiek na pewnym etapie zaczyna już wyraźnie i wprost sygnalizo- , jjg •TA, SI Zamiast robić „za dziecko", róbmy „z dzieckiem". Jedna z głównych zasad systemu Montessori mówi „pomóż mi to zrobić samodzielnie" wać swoje potrzeby. Od „nie chcę tego jeść, bo...", do „mamo, tato, ja sam!". Czyli: chcę spróbować, zrobić jak umiem, wybrać po swojemu. -To naturalna tendencja rozwojowa, a ciekawości, chęci eksplorowania świata nie wolno hamować - wyjaśnia ekspertka. - Wielu rodziców odbiera jednak te próby własnych decyzji jako bunt, niesubordynację, albo szybko je tłamsi swoim zniecierpliwionym: „po co", „ja zrobię to szybciej, lepiej", „może raczej innym razem", bo woli, żeby niebyło kłopotu, ale tym samym poddaje pod wątpliwość kompetencje malucha. A potem oczekujemy nagle, gdy już dziecko dorośnie, że będzie odpowiedzialne, że będzie już można w końcu na nim polegać. Często tak nie jest i jesteśmy rozczarowani. - Jakma jednaktakbyć, skoro wcześniej zaciągaliśmy skutecznie hamulec ręczny jego decyzyjnośd? Dziwimy się nastolatkom, że przerasta ich codzienność, zwykłe życiowe sprawy. Pytanie, jak bardzo kastrowaliśmy wcześniej ich poczucie mocy, jeśli wielu z nich przeraża choćby zapytanie o coś ekspedientki w sklepie, nie mówiąc o wyborze szkoły, do której chcieliby pójść. Jeśli każdy ich wybór był pod dyk- tando, a każda odrębna decyzja szeroko komentowana, boją się -dodaje pedagog. Z niedania sobie rady, potknięcia, niepowodzenia, nie wolno robić wielkiej afery, tylko wspólnie taką sytuację z dzieckiem przegadać, rozważyć jak ją naprawić i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Pozwalając dziecku stanowić o sobie -zaczynając od prostych sytuacji, takich jak wybór bluzy do przedszkola, zajęć dodatkowych, które jemu, a nie nam się podobają, dajemy mu poczucie, że jest ważne, że jego zdanie się liczy i ma znaczenie. To kompetencje na przyszłość nie do przecenienia. Oczywiście powinniśmy również rozmawiać z dzieckiem o granicach, zasadach i bezpieczeństwie. A omawiając rozmaite życiowe sytuacje, wyobrażać sobie wspólnie różne możliwe scenariusze i pytać: „a co byś zrobił gdyby...?". Wtedy budzimy gotowość dziecka na to, że sytuacja może nie potoczyć się zgodnie z omówionym wcześniej wspólnie planem, a wtedy trzeba zachować spokój i znaleźć inne rozwiązanie. A oni już mogą Dla wielu rodziców punktem odniesienia są często inni ro- dzice. Myślimy: jeśli inni już pozwalają, to może my też powinniśmy? Po taki argument najczęściej także sięgają młodzi. Że: „Ala i Kasia już mogą", albo, że „na tej imprezie będzie cała klasa, tylko oczywiście nie ja!". Bywa więc, że w końcu się zgadzamy dla świętego spokoju albo, żeby nie odstawać od reszty i nie wyjść na despotę. - Jeśli jednak nasza ocena sytuacji jest inna, to trzeba się jej trzymać, lecz umieć ją dziecku wyjaśnić - doradza specjalistka. - Dobrze na przykład zapowiedzieć: „zanim puszczę cię pod namiot z przyjaciółmi muszę zobaczyć, że potrafisz już to i to" itp. Wtedy dziecko wie, że to nie jest „nie, bo nie", bo najwięcej tu zależy właśnie od niego. Dostaje konkretną wskazówkę, o co musi zadbać, czego jeszcze się nauczyć, co poprawić, o jakich zasadach pamiętać, żeby móc po ten wyższy poziom w stawce o większą niezależność sięgnąć. Jeśli dziecku zależy, przynosi to często imponujące rezultaty. Oczywiście są sytuacje, kiedy rodzic musi zdecydowane zaprotestować, ale o tym sami chyba wiemy. Kiedy syn czy córka przychodzą do nas, a ich prośba nie jest irracjonalna, ani nie zagraża ich życiu i zdrowiu, warto dać dzieciom szansę na wzięcie sprawy w swoje ręce, a nawet na zderzenie się z konsekwencjami ewentualnego błędu. Oczywiście być obok i czuwać. Zwolnienie z odpowiedzialności Wożąc dzieci z każdego punktu A do B, organizując im dzień, wyręczając na każdym kroku, również zwalniamy je z samodzielnego planowania i myślenia. Myśląc za nie, nie dajemy im przecież szansy rozpoznania tego, co poszło nie tak, uczenia się. Nie ma wyzwań, nie ma problemów - nie ma rozwoju. Takto działa. Dlatego, co podkreślają specjaliści, zamiast robić „za dziecko", róbmy „z dzieckiem". - Jedna z głównych zasad systemu Montessori mówi „pomóż mi to zrobić samodzielnie". W tym tkwi sedno -mówi dr Małgorzata Mikołaj-czak-Woźniak. - Narzucanie wszystkiego, totalne podporządkowanie sobie dziecka czyni z niego osobę wycofaną i uległą, która czuje, że od niej nic nie zależy. Zaufanie buduje zaufanie Jeśli my nie zaufamy naszemu dziecku, jakie ma ono szanse zbudowania zaufania do siebie? A jeżeli tego nie zrobi, wtedy za- dręczy je niepewność: czy na pewno mogę? czy to nie będzie źle? A w dorosłym życiu wzięcie odpowiedzialności za siebie je po prostu przero-śnie. Trzeba więc w odpowiednim momencie powiedzieć: „decyzja należy do ciebie". Dziecko, które wciąż słyszy: nie wolno, nie pozwalam, nie możesz, wyrasta zwykle na osobę tylko „sytuacyjnie grzeczną". Kiedy rodzic nie widzi, dziecko, dążąc do samodzielności bez umiaru łamie wszelkie zakazy i nakazy, narażając się na fatalne tego skutki. Lęk przed samodzielnością Zdarza się jednakitak, że to dziecko nie chce czy nie podejmuje próby, nie wyraża swojego zdania, nie walczy o swoje. - Czasem lęk przed samodzielnością projektuje na nie sam rodzic, bo jeśli najważniejsza osoba mówi, że nie dam rady, to nie dam na pewno. A czasem poziom lęku samego dziecka jest jeszcze zwyczajnie na coś zbyt duży i potrzeba więcej czasu. I trzeba dać mu ten czas, inicjować okazje do polegania na sobie, wspierać w drobnych samodzielnych sukcesach - tłumaczy pedagog. - Przesadzić też można w drugą stronę i pozostawić dziecko całkiem samemu sobie, czyniąc je odpowiedzialnym za wszystko, co go dotyczy. Wtedy nie jest to kształtowanie samodzielności, a oczekiwanie samowystarczalności od małego człowieka, który nie jest na nią gotowy i nie potrafi temu sprostać. Rodzic powinien dawać dziecku strukturę, bo wyznaczone ramy zapewniają przewidywalność, której młodzi bardzo potrzebują, by jak od bezpiecznej trampoliny móc się od niej odbić w poszukiwaniu siebie. Oczekiwanie, że sami je sobie wytyczą, jest składaniem zbyt dużego ciężaru na ich barki, co przynosi odwrotny skutek. Czuwać, ale nie przeszkadzać Zamiast kurczowo trzymać nad nim nieadekwatnie wielki parasol ochronny, nie przegapmy momentu, kiedy mo- * żemy już dziecko wyprawić wdrogę. -Zgodnie jednakzpo-wiedzeniem: „Przygotuj dziecko do drogi, a nie drogę do dziecka" - podsumowuje specjalistka. - Trzeba czuwać nad dzieckiem, ale nie przeszkadzać mu dorosnąć. 04 rodzinny gwiazda Janusz Gajos udowodnił, że nadaje się do aktorstwa i... do małżeństwa Jego szczęśliwą liczbą jest czwórka. To za czwartym razem dostał się do szkoły aktorskiej i za czwartym razem stworzył udane małżeństwo Głos Dziennik Pomorza Sobota niexlziela, 23-24.10.2021 JANUSZ GAJOS Polski aktor teatralny, filmowy i telewizyjny. Urodził się w1939 r. w Dąbrowie Górniczej. Jest profesorem sztuk filmowych i doktorem honoris causa łódzkiej szkoły filmowej. Wychowywał się w Będzinie. Studiował na Wydziale Aktorskim PWSFTiT w Łodzi w latach1961-1965, a dyplom uzyskał w roku 1971. Jako aktor występował w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi, a od1970 r. w teatrach warszawskich (Komedia, Polski, Kwadrat, Dramatyczny, Powszechny, Warszawa, Narodowy) oraz w spektaklach Teatru Telewizji. W2003został wykładowcą PWSFTiT w Łodzi. Najwybitniejsze role filmowe stworzył w „Przesłuchaniu", „Ucieczce z kina Wolność", „Akwarium", „Łagodnej", „Ostatniej misji", .Żółtym szaliku",,Zemście",, Jasminum", „Układzie zamkniętym" i „Body/Ciało". Jest pa^natem fotografii. Pierwszą wystawę swych zdjęć zorganizował w 2002 roku. Był czterokrotnie żonaty. Z Barbarą Nabialczyk ma córkę Agatę. Obecnie jest związany z Elżbietą Brożek. Gniazd}- Paweł Gzyl p.gzyl@gk.pl Niedawno skończył 82 lata. Mimo to jest w świetnej formie. Nie zapewniają mu jej jednak regularne wizyty w siłowni, ale nieustanna aktywność zawodowa. Z powodzeniem występuje w teatrze i w kinie, ale również w telewizji. Napędza go pasja - ta sama, którą odkrył w sobie ponad 60 lat temu. - Ten zawód pełen jest zagadek do rozwiązania. Stwarzanie nieistniejących postaci w nieistniejącym, ale możliwym do zaistnienia świecie, skłania do samotnych wycieczek w ten wyobrażony świat. Ciągłe uruchamianie wyobraźni staje się żywiołem, który pozwala niejako uwolnić się od rzeczywistości. Można by pokusić się o stwierdzenie, że staje się rodzajem terapii na dolegliwości życia codziennego -mówił aktor dla Onetu. Jego ojciec był przebojowym człowiekiem. Za młodu pokłócił się o coś z lokalnym proboszczem, a potem własnoręcznie złożył rower i wyjechał w szeroki świat. Trafił do Dąbrowy Górniczej, gdzie poznał przyszłą matkę Janusza Gajosa. Była ona kobietą konkretną i stąpającą twardo po ziemi. Kiedy syn mid: jakiś problem, biegł właśnie do niej. Z czasem rodzina przeprowadziła się do Będzina, gdzie ojciec zajął się ogrodnictwem. - Urodziłem się w czasie П wojny i jako dziecko myślałem, że inny świat niż ten, który zastałem, nie istnieje. Pó przejściu frontu dalej na zachód tato pewnego dnia przyniósł bochenek białego, pszennego chleba. Bardzo mi smakował. Zrozumiałem, że coś się zmieniło, że jest też jakiś inny świat. I zmieniał mi się ten świat. Przyglądałem mu się, nie biorąc w tych - Ciągłe uruchamianie wyobraźni staje się żywiołem, który pozwala uwolnić się od rzeczywistości, rodzajem terapii na dolegliwości życia codziennego - mówi aktor zmianach udziału - wspomina w serwisie Koduj24. Młodemu Januszowi marzyła się przyszłość sportowca. Dostał nawet od rodziców rękawice bokserskie, ale ponieważ obrywał od rywali, machnął ręką na te plany. W liceum został zaangażowany do szkolnego przedstawienia „Pana Tadeusza". Kiedy znalazł się na deskach i zobaczył, jak koledzy i koleżanki wsłuchują się w jego recytację, poczuł magię sceny. Dla- tego po maturze postanowił zdawać do szkoły aktorskiej. Niestety, trzy kolejne próby skończyły się niepowodzeniem. Wtedy trafił do będzińskiego Teatru Lalek. Był tam człowiekiem od wszystkiego; najpierw podnosił kurtynę, a na koniec animował kukiełki. W końcu upomniało się o niego wojsko. Armia wyznaczyła mu rolę rachmistrza, dlatego dźwigał na plecach trzydziestokilogramowy stół kreślarski. Kiedy wygrał w zorganizowanym przez wojsko konkursie recytatorskim, podjął jeszcze jedną próbę zdawania do akademii teatralnej, obiecując sobie, że to już ostatni raz. TY™ razem wreszcie się udało. * * * Podczas studiów na łódzkiej „filmówce" Janusz był w swoim żywiole. Wraz z kolegami założył kabaret Piątka z Ulicy Gdańskiej i jeździł z nim po całej Polsce, dorabiając do stypendium. Na czwar- tym roku dostał propozycję zagrania młodego żołnierza w telewizyjnej ekranizacji powieści Janusza Przymanow-skiego o bohaterskiej załodze czołgu z czasów П wojny światowej - „Czterej pancerni i pies". Początkowo się wahał, ale kumple namówili go na występ. - Byłem u szczytu popularności w związku z „Pancernymi", a ojciec nie miał telewizora. Kiedy przyjeżdżałem w rodzinne strony, byłem sensacją. A trzeba pamiętać, że tamtej popularności nie da się porównać do tej, jaką mają dzisiejsze młode gwiazdy. Wtedy dosłownie pustoszały ulice w trakcie emisji serialu, więc kiedy przyjeżdżałem do domu, sąsiedzi przychodzili do ojca i mówili: „Panie Tadeuszu, pański syn jest wspaniały, cała Polska go zna", a on na to odpowiadał: „E, tam. Jakby w radiu coś zagrał, to tak" - opowiada Janusz Gajos w „Playboyu". Mimo telewizyjnej sławy młody aktor nie zrezygnował z marzeń o wielkich rolach na deskach teatru. Dlatego przeniósł się z Łodzi do Warszawy. Tam jednak patrzono na niego z lekceważeniem i ironizowano: „Chcesz grać Konrada? A gdzie pies?". Dlatego postanowił wykorzystać swe umiejętności do rozśmieszania widzów i zaczął występować w telewizyjnym Kabarecie Olgi Lipińskiej jako woźny Turecki. Tak naprawdę jego aktorski los odmienił się dopiero, kiedy zagrał w legendarnym „Przesłuchaniu". - Postać, którą przypadło mi grać, była tak potworna, tak obrzydliwa, że nie potrafiłem nawet o niej spokojnie myśleć. Postanowiłem jednak przyjąć tę propozycję, bo wiedziałem, że to będzie ważny film. Później idąc na pierwsze dni zdjęciowe, czułem się, jakbym szedł na ścięcie. Dopiero po kilku rozmowach z Bugajskim, zaczęło się wszystko układać -wspomina na łamach „Playboya". Upadek komunizmu w Polsce przywitał znakomitą rolą w „Ucieczce z kina Wolność". Potem dla odmiany zagrał w sensacyjnych „Psach". Telewizja z kolei dała mu szansę stworzenia znakomitej kreacji w „Żółtym szaliku". Równie udane role teatralne sprawiły, że uznano go za jednego z najwybitniejszych aktorów swego pokolenia. Ostatnio koncertowo zagrał w „Body/Ciało", „Klerze" czy „Solid Gold". Pierwszą żonę poznał, kiedy grając w „Pancernych" uległ wypadkowi i trafił do szpitala. Zoja była laborantką, a panią Gajosową została zaledwie kilka miesięcy później. Niestety, kiedy aktor zamieszkał z nią w Łodzi, uległa czarowi jego kolegi po fachu i zostawiła go na lodzie. Drugą żonę Gajos znalazł sobie po przeprowadzce do stolicy. Była nią aktorka Teatru Syrena Ewa Miodyńska. Tym razem jednak on zawalił; zakochał się telewizyjnej realizatorce Barbarze Nabiałczyk. To z nią ma córkę Agatę. - Rodzice żyli jak pies z kotem, jednak mnie w to nie angażowali. Choć każde dziecko z rozbitej rodziny niesie coś „w plecaku". Nie mogę narzekać, że nie było przy mnie tatusia. Był, kiedy miał być - wspominała potem Agata w „Na Żywo" Kiedy matka dziewczyny przedwcześnie zmarła na nowotwór, obowiązki rodzicielskie przejął ojciec. Wtedy stosunki między nimi się poprawiły. Dzisiaj Agata jest psychologiem i za jej sprawą aktor został dziadkiem - ma bowiem syna Aleksandra. Gajos na tym nie poprzestał, ożenił się po raz czwarty. Elżbietę Brożek poznał, kiedy stuknęła mu pięćdziesiątka. Mimo to zakochał się jak nastolatek. Dziś żona jest jego agentką. - Nie jesteśmy idealnym małżeństwem, ale trwam w stabilnym związku. Udowodniłem, że się nadaję. To było wszystko, do czego dążyłem - podkreśla z całą szczerością. . ' : л V;* 'Л KAŻDA KAPUSTA PEŁNA ZALET W KAŻDEJ POSTACI Milena Kochanowska m.kochanowska@glos.com opularna kapusta to warzywo o bardzo wysokich wa-lorach odżywczych i dietetycznych. Dzięki swojej niskokaloryczności (jej 100 g ma zaledwie 40 kcal) wykorzystywana jest w rozmaitych dietach odchudzających. Podobnie jak inne warzywa kapustne zawiera sulforafan, związek o działaniu antyrako-wym. Świeża jest bogatym źródłem witaminy С oraz, już w mniejszych ilościach, witamin A, Bi, B2, PP, a także składników mineralnych, takich jak: potas, wapń, magnez, żelazo. Zawiera również ważne dla naszego zdrowia składniki odżywcze, takie jak: białko, tłuszcze, węglowodany i błonnik. Podobno kapusta leczy... kaca, a na pewno wspomaga leczenie choroby stawów, zapobiega anemii i obrzękom, podnosi odporność i zapewnia piękne włosy, skórę i paznokcie. Czerwona jest znakomitym dodatkiem do pieczonego drobiu i zrazów wołowych. Kapusta pekińska jest idealna na surówki, a także można ją faszerować. Bardzo smaczna jest również kapusta włoska, którą możemy gotować w całości. Inne cechy tego warzywa sprawiły, że chętnie wykorzystywano je wmedycynie ludowej. Liście kapusty (najlepiej lekko zbite) dezynfekują i ułatwiają gojenie ran, oparzeń, wrzodów, łagodzą skutki ukąszeń owadów, bóle reumatyczne. Uważano nawet, że mają dobroczynny wpływ na odciski, nagniotki i haluksy, więc jeszcze nasze babcie robiły sobie z nich okłady. Kapusta kiszona przeciwdziała rozwojowi szkodliwych bakterii w przewodzie pokarmowym. Ma właściwości przeciwbakteryjne i prze-ciwwirusowe, bo zawiera dużo witaminy C. Jedzmy jej więc teraz jak najwięcej. Możemy przyrządzać z niej rozmaite surówki z tartą marchwią lub jabłkiem lub tylko skrapiać ją trochę oliwą i podawać z posiekanym szczypiorkiem, doprawioną pieprzem. Sok z kiszonej kapusty nie tylko pomaga przy zaparciach. Specjaliści od medycyny niekonwencjonalnej zalecają go pić także w przypadku problemów z układem moczowym oraz oddechowym. Ponadto działa on dobrze na naszą wątrobę, żołądek i śledzionę. Picie go wzmacnia odporność, przeciwdziała anemii i obrzękom spowodowane nadmiernym zatrzymywaniem płynów w organizmie. To także dobry lek na wrzody żołądka. Kiszona kapusta jest też mniej kaloryczna od tej surowej i lżej strawna. Kwas mlekowy oraz jego bakterie przyczyniają się do regulacji trawienia oraz usprawniają pracę układu pokarmowego. Bakterie ułatwiając rozkład pożywienia obniżają poziom złego cholesterolu. Jedzmy więc kapustę pod każdą postacią, bo tak czy owak korzystnie wpłynie na nasze zdrowie. A to kilka surówkowych inspiracji i przepis na sztandarowe danie kapuściane, ale w dawnym wydaniu. STRUDEL DROŻDŻOWY 2 KAPUSTĄ KISZONĄ ■ Składniki:__ Ciasto: 3 łyżki mleka, 50 g drożdży. 500 g mąki pszennej, 150 g masła. 2 jajka, 2 żółtka. 3/4 szklanki kwaśnej śmietany 18%, 1 płaska łyżeczka soli. 1 płaska łyżeczka cukru Farsz: 1 kg kapusty kiszonej, 2 łyżki ołeju rzepakowego,300g boczku wędzonego. 2 cebule. 2 łyżki masła.200g sera żółtego, 1 płaska łyżeczka pieprzu ziołowego. 1 łyżka kminku, sól i cukier do smaku Do naczynia wlać mleko, dodać drożdże, cukier i wymieszać. Oprószyć łyżką maki i odstawić w ciepłe miejsce na kilkanaście minut. Masło posiekać z resztą mąki, dodać sól, jajka, żółtka, śmietanę i wyrośnięte drożdże. Następ- nie zarobić ciasto, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około pół godziny. Kapustę ugotować do miękkości, wystudzić, dobrze odcisnąć z wody i posiekać. Boczek pokroić na drobne kawałki, cebulę w kostkę, podsmażyć na złoty kolor na oleju i dodać do kapusty. Dodać również roztopione masło, pokrojony w kostkę ser, przyprawy i wymieszać. Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części i obie rozwałkować na około pół centymetra. Na ciasto wyłożyć farsz i zwinąć dwa oddzielne rulony, końcówki podwijając pod spód. Tak przygotowane, posmarować z wierzchu rozmąconym białkiem i piec w piekarniku rozgrzanym do 180 st. С przez około 35 minut, do ładnego złotego zarumienienia ciasta. (www.msm-monki.pl) SURÓWKA Z MARCHWI I KISZONEJ KAPUSTY ■ 3 średniej wielkości surowe marchewki i 2 jabłka ścieramy oraz dodajemy do połowy kilograma kiszonej, nie za kwaśnej, kapusty. Mieszamy, skra-piamy oliwą, doprawiamy solą i pieprzem. SURÓWKA Z KAPUSTY PEKIŃSKIEJ ■■■■ Niewielką kapustę pekińską dokładnie myjemy i szatku-jemy (bez głąba). Na tarce 0 dużych oczkach ścieramy 2-3 jabłka i dodajemy je do miski z kapustą. Całość mieszamy z dwoma łyżkami majonezu zmieszanego z jogurtem naturalnym. Przyprawiamy solą 1 pieprzem do smaku (możemy też użyć pieprz cytrynowy). Posypujemy odsączonymi i przepłukanymi marynowanymi kaparami (słoiczek lub pół, wedle uznania). Kto nie lubi kaparów, może surówkę posypać orzechami włoskimi. Głos Dziennik Pomorza Sobota niedziela, 23 24.10.2021 rodzinny 06 rodzinny kuchnia Głos Dziennik Pomorza Sobotaniedziela, 23-24.10.2021 Prawdziwy bigos nie może być prostą i szybką potrawą. Wymaga wielu składników i czasu Lucyna Ćwierczakiewiczowa, znana polska autorka książek kucharskich, która w XIX wieku doradzała gospodyniom w swoich „365 obiadach za pięć złotych", podaje przepis na bigos litewski z kapusty: „Uszadkować dużą główkę kapusty i dwie białe cebule, oso-lić dobrze, a następnie mocno z soli wycisnąć; kwaśne jabłka pokrajać w kostkę, tak samo tłuste mięso wołowe gotowane lub pieczeń i surową wieprzowinę. Można, jeżeli jest, wkrajać zwierzynę pieczoną [dziczyznę] i następnie układać w rondlu w taki sposób: łyżka masła, kapusta, jabłka, wieprzowina, inne mięsa i znowu masło, kapusta, jabłka itd. ciągle w tym samym porządku. Tak ułożone zalewa się dobrym rosołem albo bulionem i zakrywszy dusi, przynajmniej ze dwie godziny, potrząsając często, żeby się nie przypaliło. Kiedy bigos już prawie gotów, zaprawić go łyżką masła z łyżką mąki, wymie- szać dobrze, trochę go jeszcze wysadzić i wydać na stół. Na wydaniu włożyć można na wierzch trochę kiełbasy gotowanej i pokrajanej w plasterki. Bigos taki podaje się na śniadanie albo na obiad przed rosołem i może być odgrzewany, a wtedy nawet zyskuje na smaku". Wiele przepisów na bigos podaje, że robi się go również z kapusty kiszonej. Smak bigosu znakomicie podnoszą suszone śliwki i czerwone wino. ✓ Te popularne dania z kapustą w roli głównej także wymagają czasu, ale są pyszne i zazwyczaj smakują całej rodzinie. Farsz można modyfikować do woli, według własnego i naszych najbliższych uznania Wegetariańskie gołąbki z kolorowym ryżem i soczewicą 1 opakowanie ryżu 4 kolory, 1 szklanka suchej soczewicy. 1/2 kg pieczarek. 1 duża cebula. 4 duże ząbki czosnku. 1 duża marchewka, olej. sól. pieprz, кйка kropli tabasco. 12-15 dużych liści kapusty, 2-15 zblanszowanych Rści pora (opcjonalnie). 3/4 szklanki bufionu warzywnego. 1/2 kg po-midorów koktajlowych. gałązki tymianku, koszyczki fenkułu (opcjonalnie) Soczewicę ugotuj dzień wcześniej. Kapustę sparz we wrzątku i usuń zgrubienia. Ugotuj ryż. Cebulę i czosnek drobno posiekaj, marchewkę obierz i zetrzyj na największych oczkach. Pieczarki umyj pod bieżącą wodą i zetrzyj na największych oczkach. Rozgrzej4łyżki oleju. dodaj cebulę i czosnek, chwilkę blanszuj, mieszając. Dodaj pieczarki i mieszając doprowadź do odparowania wody. Zawartość patelni przełóż do miski, dodaj tam także ugotowany ryż. Całość wymieszaj i dopraw. Kolejne liście kapusty napełnij solidną porcją farszu i złóż kształtując gołąbki. Przydatny tu może być por, którym można je owinąć jak paczuszki. Postępuj tak ze wszystkimi gołąbkami. Dno garnka wyłóż liśćmi kapusty, na nie wyłóż gołąbki poprzesypywane pokrojonymi pomidorkami, następnie kolejne warstwy gołąbków i pomidorków. Wlej 3/4 szklanki bulionu warzywnego, ułóż na gołąbkach koszyczki fenkułu oraz gałązki tymianku. Przykryj pozostałymi liśćmi i włóż do piekarnika z ustawioną opcją termoobieg na 35 minut. Po tym czasie ściągnij zewnętrzne liście i już w normalnym trybie (góra-dół) dopiecz gołąbki przez ok. 15 minut (sprawdź ich upieczenie nakłuwając patyczkiem do szaszłyka). (www.britta.pO Gołąbki z ryżem i grzybami Gołąbki z kaszą pęczak i grzybami Składrakfe 50 g grzybów suszonych, szklanka ryżu, główka kapusty, olej, 1 cebula, liść laurowy, sól, pieprz Kapustę z wyciętym głąbem włożyć do garnka z wrzącą wodą, obgotować kilka minut i zdjąć odchodzące liście. Czynność powtarzać. Ugotować ryż. Grzyby moczyć przez godzinę i w tej wodzie gotować je przez ok. 15-20 min. Nie wylewać wywaru. Grzyby posiekać. Cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć. Ryż, cebulę i grzyby zmieszać i doprawić. Na rozłożony liść nakładać nadzienie i zawijać jego brzegi do środka. Dno duże©) garnka wyłożyć pozostałymi liśćmi kapusty, ułożyć na nich gołąbki, zalać wywarem z grzybów i 1 szklanką gorącej wody. Dodać liść laurowy. Gotować przez30-40 min. (tesco.pl/smaczna-strona) SkłaMfc 200g kaszy pęczak. 1 cebula. 1 garść suszonych grzybów namoczonych przez noc. 1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę. 2 łyżki masła. 1 łyżka natki pietruszki, 1 jajko. 2 łyżki bułki tartej. 1 łyżka sosu sojowego, 1 łyżka majeranku. 1 kapusta pekińska.250ml przecieru pomidorowego, 250ml bulionu lub wody, sól i pieprz Kaszę ugotować. Grzyby posiekać. Cebulę z grzybami i czosnkiem przesmażyć na maśle. Dodać do pęczaku i wymieszać z natką pietruszki, jajkiem, bułką tartą, majerankiem, sosem sojowym, solą i pieprzem. Liście kapusty oddzielić i sparzyć we wrzątku aż będą miękkie. Gołąbki zawijać w liście i umieścić w naczyniu żaroodpornym. Zalać przecierem pomidorowym i bulionem. Dusić w piekarniku pod przykryciem w 180 st. С przez 45 minut, (www.halina.eu) lAlMnAdrta owłmr mku z czerwoną kapustą I marchewką Składraki: 1 woreczek mieszanki sałat papier ryżowy półgłówki czerwonej kapusty ogórek 2 marchewki papryka czerwona listki mięty 200gtofu 2 łyżki sezamu 2 łyżki sosu sojowego ząbek czosnku łyżeczka startego imbiru pół łyżeczki ostrej papryki pół łyżeczki słodkiej papryki Dip: 6 łyżek masła orzechowego. 4 łyżki sosu sojowego, woda Sos sojowy, czosnek, starty imbir oraz paprykę słodką i ostrą wymieszać na marynatę. Obtoczyć w niej pokrojone na słupki tofu i posypać sezamem. Piec w temperaturze 220°C przez 15 min. Warzywa pokroić na wąskie paseczki, nie dłuższe niż połowa placka ryżowego. Papier ryżowy moczyć pojedynczo w zimnej wodzie przez 2 sekundy, aby stał się plastyczny. Mokry krążek położyć na drewnianej desce. Na środku papieru umieścić porcję warzyw oraz tofu i zawijać zaginając brzegi do środta. Powstały rolls można przeciąć na pół, eksponując kolorowy środek. Serwować z dipem z masła orzechowego, sosu sojowego i wody (wodę dodawać stopniowo, do uzyskania pożądanej gęstości), (www.eisberg.pl) z kapustą I grzybami Składnia: 350g kapusty kiszonej 50ggrzybów suszonych 50 g suszonej wędzonej gruszki Kść laurowy, ziele ar^iełskie. pieprz, szczypta kminku 200g mąki gryczanej lOOgmąki ziemniaczanej 250mi wrzącej wody 1/2 łyżeczki sofi 40 ml olejuzpestek winogron Grzyby umyć i namoczyć. Kapustę wyłożyć na deskę do krojenia i kilka razy przekroić. Następnie wrzucić ją do garnka wraz z przyprawami, gruszką pokrojoną w kawałki i grzybami. Podlać nieco wodą i zagotować. Zmniejszyć ogień i gotować kapustę do miękkości. Na koniec maksymalnie odparować płyn zgotowania. Ugotowaną kapustę przestudzić. Mąki i sól wymieszać w misce, dolać wrzącą wodę i olej. Wymieszać całość łyżką i odstawić do przestudzenia. Kiedy ciasto będzie można dotknąć ręką, wyrobić je szybko. Wałkować ciasto na placki nieco grubsze niż z mąki pszennej - ok. 3 mm. Z ciasta wykroić szklanką kółka. Nałożyć farsz i dokładnie zlepić pierożki. Wrzucać je partiami na gotującą się posoloną wodę. Gotować przez minutę od wypłynięcia na niezbyt dużym ogniu. Podawać pierożki ze smażoną cebulką i zieloną pietruszką. (tesco.pl/smaczna-strona) (Stos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 23-24.10.2021 rodzinny poradnik 07 BY ZASADZIĆ TULIPANY Tulipany to wyjątkowe pod wieloma względami kwiaty, które wyhodowano już niemal we wszystkich kolorach tęczy. Jeśii chcemy, by pięknie kwitły także w naszym ogrodzie, musimy zasadzić w nim cebulki właśnie jesienią Ogród oprać Miena Kochanowska m.kochanowska@glos.com Zdaniem fachowców tulipany należy sadzić od po-łowy września do końca października, najlepiej jeszcze przed pierwszymi przymrozkami. Odpowiedni dobór terminu wsadzenia cebulek sprawi, że dobrze się one ukorzenią, a na wiosnę nie zakwitną zbyt późno. Kupując cebulki trzeba zwrócić uwagę na to, czy są one zdrowe i jędrne (podobnie jak cebula jadalna), pozbawione uszkodzeń oraz przebar-wień. Sadzimy je od razu po kupieniu lub najpóźniej po upływie tygodnia, przechowując wcześniej w chłodnym, zacienionym miejscu, zawinięte papier lub umieszczone w piasku. Teraz już na przechowywanie czasu raczej nie mamy. Jakie stanowisko wybrać? Najlepsze warunki do wzrostu tulipany będą miały na słonecznym, południowym stanowisku, w żyznej i wilgotnej glebie próchnicznej, która będzie dobrze przepuszczać wodę. W glebach gliniastych i podmokłych nie sadzi się ich, bo cebulki są w nich narażone na gnicie. Kwiaty te są wrażliwe również na działanie wiatru, a więc należy im również zapewnić ochronę przed silnymi podmuchami. Wyjątkowo ładnie prezentować się będą posadzone w rzędach lub Ta specjalna odmiana tulipana została wyhodowana w Chrzypsku Wielkim przez hodowcę tulipanów Bogdana Królika i zarejestrowana w holenderskiej Królewskiej Księdze Odmian Tulipanów z okazji 70. urodzin „Głosu Wielkopolskiego" jako element rabaty czy klombu. Jak posadzić kwiaty? Gdy już wybraliśmy miejsce, przed wysadzeniem cebulek glebę trzeba oczywiście oczyścić z chwastów i kamieni, przekopać na głębokość ok. 15-20 cm, a później zasilić nawozem mineralnym, który powoli będzie uwalniał się do podłoża, pobudzając rozwój cebulek. Specjaliści radzą, byśmy do sadzenia przygotowali sobie szpadel ogrodniczy i motykę (np. trójzębną sercową, którą łatwo spulchnimy i zgrabimy ziemię). Pod ręką warto mieć też ocynkowane wiadro, odporne na korozję. - Narzędzia ogrodnicze warto wybrać starannie, aby mogły nam posłużyć wiele sezonów - mówi Daniel Światłoń z firmy JUCO. - Kupując narzędzia, sprawdźmy, czy na trzonie znajduje się logo producenta. Części robocze motyki 1 szpadla powinny być kute i hartowane ze stali, co zapewni im wysoką trwałość oraz odporność na uszkodzenia. We właściwie przygotowaną glebę wsadzamy tulipany, umieszczając je pojedynczo w wykopanych wcześniej otworach, spiczastą końcówką do góry. Głębokość takiego otworu powinna być równa 2-3 wysokościom cebul. Delikatnie przysypujemy je ziemią i umiarkowanie podlewamy. Kolejne bulwy rozmieszczamy z zachowaniem min. 10 cm odległości od poprzedniej. Aby ochronić je przed szkodnikami, można również zastosować specjalne plastikowe koszyczki. Jak pielęgnować sadzonki? Zasadzone prawidłowo tulipany pięknie zakwitną nam na wiosnę. To rośliny raczej niewymagające pod względem uprawy, stosunkowo odporne na działanie warunków atmosferycznych. Jeśli wilgotność jest zbyt niska, warto je jednak delikatnie podlać, a na zimę przykryć warstwą kory lub ściółki. Gdy przyjdzie sezon kwitnienia, kwiaty można pozostawić w ziemi lub ściąć je do wazonu. Warto wiedzieć, że jeśli odetniemy tylko kwitnącą część tulipana, bez łodygi, to cebulkę będzie można wykorzystać ponownie. Gdy liście staną się żółte, sadzonkę trzeba wykopać wraz z ziemią, poczekać aż zwiędnie i przechowywać w ciemnym, wilgotnym pomieszczeniu do kolejnego sezonu na sadzenie. Wybór gatunku tulipana należy do nas, anie jest on wcale łatwy, bo gatunków i odmian tych kwiatów o rozmaitych nazwach jest wiele. Nieraz są one dedykowane znanym osobistościom, ale swój kwiat może mieć również... gazeta. Tulipan Głos Wielkopolski - taką nazwę na Międzynarodowych Targach Tulipanów w Chrzypsku Wielkim otrzymała w 2015 roku biała odmiana Triumph, z nutą błękitu. 08 rodzinny zdrowie Głos Dziennik Pomorza Sobotaniedziela, 23-24.10.2021 Krótkowzroczność u dzieci Długie siedzenie przed ekranem bardzo źle wpływa na wzrok Zdalna nauka przed komputerem, spędzanie czasu wolnego nad smartfonem - to wszystko powoduje, że nasze dzieci coraz gorzej widzą. i Krótkowzroczność nie zniknie, ale dzięki opiece specjalisty możemy sprawić, że będzie mniejsza kobieta Anna Czerny-Marecka arina.marecka@polskapres5.pl N ankowcy szacują, że do 2050 roku ok. 50% ludz-kościl będzie dotknięta problemem krótkowzroczności. Dane na ten temat z Chin i Polski pozwalają przypuszczać, że przez obostrzenia związane z pandemią i wynikające z nich nadmierne korzystanie z urządzeń elektronicznych, ten stan osiągniemy dużo szybciej. W szczególności praca w bliży może pogarszać kondycję ich wzroku. Profilaktyka i korekcja to dwa działania, dzięki którym już dziś można ten trend spowolnić. Krótkowzroczność-przedmiot badań ekspertów Pierwsze tygodnie roku szkolnego to właściwy moment, kiedy powinniśmy zbadać wzrok naszych dzieci. Duży nacisk na efektywność edukacji, praca wbliży, czytanie, pisanie i korzystanie z urządzeń elektronicznych, a co za tym idzie, mniej czasu spędzanego na świeżym powietrzu, nie działają korzystnie na ich wzrok. Dobre widzenie jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania i rozwoju, dlatego wizyta u specjalisty ochrony wzroku powinna stanowić stały punkt w kalendarzu każdego rodzica. Statystyki nie pozostawiają złudzeń - przewidywana częstotliwość występowania krótkowzroczności do 2050 r. wyniesie 65% populacji w Azji, 56% w Europie Zachodniej, 54% w Europie Środkowej i 50% w Europie Wschodniej. Już teraz w Polsce - według najnowszego badania przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie firmy Hoya Lens Poland we wrześniu 2020 roku - 62% dzieci ze stwierdzoną wadą wzroku zmaga się właśnie z krótkowzrocznością. Krótkowzroczność, inaczej miopia, (ang. myopia) to jedna z wad wzroku, wynikająca ze skupiania się wpadających do oka promieni światła przed siatkówką, czego wynikiem jest niewyraźne widzenie daleko umiejscowionych przedmiotów. Najczęściej wykrywana jest u dzieci, a dokładne przyczyny jej powstawania nie są znane. Największe prawdopodobieństwo pojawienia się krótkowzroczności występuje u dzieci rodziców obarczonych tą wadą wzroku. Do tej pory wyodrębniono ponad 150 genów z nią związanych. Dodatkowo wykazano, że intensywna praca w bliskich odległościach, jak czytanie, korzystanie z tabletu czy smartfona, patrzenie w ekran komputera, znacząco wpływa na pojawienie się miopii i jej pogłębianie. - Aktywne spędzanie czasu na świeżym powietrzu to konieczność, o którą musimy na co dzień zadbać. Przebywanie poza domem minimum dwie godziny dziennie może opóźnić pojawienie się wady wzroku, jak również spowolnić jej postęp. Oprócz tego konieczne jest ograniczenie czasu, jald spędzamy przed ekranami, do niezbędnego minimum. Ważne jest, aby rodzice zwracali szczególną uwagę na to, w jaki sposób ich dziecko spędza czas wolny. Gdy praca przed komputerem jest nieunikniona, należy przypominać dziecku o robieniu co pół godziny przerw, podczas których powinno skierować uwagę na in-nyprzedmiot, będący w dalszej odległości - mówi ekspert firmy Hoya, Sylwia Kijewska. Widzisz pierwsze objawy? Nie bagatelizuj problemu! U dzieci wykrycie miopii nie zawsze jest proste, a jej niektóre objawy mogą być nieoczywiste. Pierwsze sygnały, które powinny zaalarmować rodziców, że ze wzrokiem dziecka dzieje się coś niepokojącego, to np. • problemy z koncentracją, • mrużenie oczu przy spoglądaniu w dal, • przybliżanie się do obserwowanych obiektów, • niechęć do czytania/pisania, czy brak entuzjazmu podczas ulubionych zabaw. Ewidentnym przejawem miopii jest zgłaszanie pogorszenia widzenia odległych obiektów, jednak dzieci rzadko są w stanie zauważyć, że widzą słabiej. To na dorosłych spoczywa odpowiedzialność, by te pierwsze objawy zauważyć i zweryfikować podczas badania wzroku. - Wczesne wykrywanie krótkowzroczności jest niezwykle istotne. Niekorygowa-na krótkowzroczność może w skrajnych przypadkach prowadzić do rozwoju ślepoty. Za to wykrycie jej w jak najwcześniejszym stadium i zastosowanie metod spowalniania rozwoju miopii pozwala to ryzyko znacząco zmniejszyć - dodaje ekspert. Pogarszanie się wady wzroku wykrywane jest na wizytach u okulisty lub optome-trysty i wiąże się ze zmianą soczewek w okularach. Jest to jednak efekt krótkofalowy. W dłuższej perspektywie taka progresja wady może doprowadzić do poważnych i nieuleczalnych chorób oczu, takich jak krótkowzroczne zwyrodnienie plamki żółtej, odwar-stwienie siatkówki czy jaskra. Krótkowzroczności nie można wyleczyć. Jest to niedoskonałość naszego oka, którą można jedynie korygować u dzieci do mniej więcej 18. roku życia. Stąd też tak kluczowe jest wczesne rozpoznanie tej wady wzroku oraz odpowiednie jej monitorowanie. Przygotowanie do porodu Wiedza pomoże przyszłej mamie pokonać lęki Kobieta Anna Czemy-Marecka anna.marecka@polskapress.pl Okres ciąży jest dla większości kobiet nie tylko radosnym okresem oczekiwania na dziecko. To również czas przeżywania negatywnych emocji, takich jak lęk związany z porodem i bólem porodowym. Każdy poród jest inny i każda kobieta przeżywa go inaczej. Jak najlepiej się do tego przygotować? Radzi Joanna Kucharska, amb-sadorka kampanii Położna na Medal. Spotkania edukacyjne Kobieta ciężarna powinna wybrać położną rodzinną już we wczesnym okresie ciąży i ustalić z nią harmonogram spotkań w czasie ciąży. Edukacja przedporodowa ma duży wkład w przygotowanie przyszłych rodziców do porodu i sprawowania opieki nad noworodkiem i niemowlęciem. Podczas spotkań edukacyjnych z położną rodzinną kobieta ciężarna powinna: - poznać dostępne formy opieki medycznej nad ciężarną matką i dzieckiem; - dowiedzieć się, jakie zmiany zachodzą w jej ciele w czasie ciąży i jak jej organizm się do tego dostosowuje oraz jak fizycznie przygotować się do porodu i połogu; - nauczyć się ćwiczeń mięśni dna miednicy, oddechowych i relaksacyjnych; - nauczyć się zapobiegać dolegliwościom związanym z ciążą, porodem i połogiem; - otrzymać informacje dotyczące m.in. pielęgnacji noworodka, zalet naturalnego karmienia, technik karmienia; - przygotować plan porodu i omówić go ze swoją położną. Plan porodu Jest to dokument obejmujący wszystkie elementy postępowania podczas porodu. Każda kobieta może skorzystać z istniejących już planów porodów, dostępnych na stronach internetowych, lub opracować swój indywidualny plan z osobą sprawującą opiekę, np. położną. Zgodnie ze standardem opieki okołoporodowej, plan porodu powinien być: - omówiony przez ciężarną i osobę sprawującą opiekę, np. lekarza lub położna; - modyfikowany w zależności od potrzeb kobiety; - dołączony do dokumentacji medycznej. Kobieta powinna mieć możliwość wyboru miejsca porodu. Spełnienie wszystkich oczekiwań pacjentki opisanych w planie porodu nie zawsze jest możliwe. Przyczyną tego mogą być np. panujące warunki organizacyjne w wybranym szpitalu, braki w wyposażeniu sali porodowej, dynamiczna sytuacja położnicza, która może nieoczekiwanie zmodyfikować plan porodu oraz stany zagrażające życiu matki lub dziecka. Bardzo ważną rzeczą, o której powinna pamiętać ciężarna około miesiąca przed spodziewanym terminem porodu, jest skompletowanie wymaganej dokumentacji medycznej niezbędnej podczas przyjęcia do szpitala, wyprawki dla noworodka oraz innych rzeczy potrzebnych podczas pobytu na saH porodowej, oddziale położniczym. Niesprawdzona wiedza o porodach z internetu może zaszkodzić. Lepiej radzić się swojej położnej Glos Dziennik Pomorza Sobota niedziela, 23 24.10.2021 rodzinny ludzie 09 \ Dopiero, gdy zacząłem chodzić boso, Pięć lat temu pożegnałem się z butami - mówi Jacek Kiełpiński, dziennikarz, pisarz, podróżnik, autor książki „Boso". Риф Adam WHłma adam.willma@polskapfess.pl Na początku ustalmy fakty -odbiło ci?! Odwrotnie, wróciłem na ziemię. Dlaczego właściwie siedzisz tu w butach? Ciepło, piasek miękki, mech przyjemny w dotyku, a ty chodzisz na grubej podeszwie. Teraz pewnie powiesz, że jestem jakimś szamanem? Z ust mi to wyjąłeś. Pewnie w wolnych chwilach przytulasz się do drzew? Z przyjemnością przytulę brzozę [śmiech]. Wracając do stóp, spójrz na to inaczej -wszystkiego dotykasz ręką, na której masz dużo receptorów, prawda? Dlaczego zatem blokujesz receptory na stopach, choć jest ich tam jeszcze więcej? Jestem dziennikarzem, więc jeśli jakiś temat mnie zaintryguje, chcę go zgłębić do końca. A ten mnie po prostu wciągnął. Teraz sprawdzam, eksperymentuję i tak mnie to pochłonęło, że pewnie do trumny kiedyś wejdę boso. I czego jesteś już pewny? Wiem, że każdy krok bosej stopy po różnorodnej nawierzchni to fala bodźców odbieranych przez receptory. Fala informacji, z której korzysta cały organizm. Skutek jest odczuwalny w prosty sposób - czuję się lepiej! Szkoda, że wpadłem na to tak późno. A przecież każdy lubi chodzić po plaży boso, prawda? To inna sprawa, na plaży jest ciepło. Ale zapewniam cię, że gdybyś dziś zdjął buty na plaży - byłoby równie przyjemnie. Za sprawą chodzenia boso odkryłem coś takiego jak samopoczucie. Wcześniej to było tylko słowo... A dziś mam poczucie, że każdego dnia czuję się lepiej. Niektórzy tłumaczą to uziemieniem, do jakiego dochodzi przy chodzeniu boso, bo jak wiadomo, nasz organizm nie jest elektrycznie obojętny, a zmiana procesów elektrycznych, jakie zachodzą przy chodzeniu boso, jest absolutnie mierzal- na. Przez wiele lat byłeś dziennikarzem śledczym - po- ważnym panem od trud-nych spraw. Chodzenie boso odbierane jest raczej jako niepoważne. Jak to się zaczęło? Poważne, poważne, może uratować życie. A zaczęło się u mnie od biegania boso, które wielu sportowców stosuje dla wzmocnienia stóp. Też spróbowałem. Waliłem po 15-20 kilometrów boso. Jeżeli można biegać boso, to dlaczego boso nie chodzić? Pięć lat temu pożegnałem się z butami. Serio? Nie masz już ani pary? Pozostawiłem sobie dwie. Bo czasem przymuszony jestem okolicznościami do założenia butów - choćby na pogrzebie. Bywają też sytuacje, gdy buty się przydają, na przykład przy rąbaniu drewna. Jak wióry lecą, można poranić stopy. A byłoby szkoda... Co na to ludzie? Podchodzi do mnie facet pod sklepem i mówi szeptem: „Wie pan co, ja mam buty". Zrozumiałem, że chce tanio sprzedać [śmiech], W mieście nikt mi nigdy uwagi nie zwrócił, raczej tylko z sympatią pytają, ale w małych miejscowościach komentarze bywały nawet brutalne. Jednak chodzenie boso pozbawia wielu lęków. To jest niesamowite. Chociaż nie na wszystkich tak działa, nie wszystkim jest tak łatwo. Jedna moja znajoma chodzi boso wcześnie rano, bo obawia się ludzkich reakcji. Na jakimś odpuście usłyszałem syk zza pleców: „W tej Polsce to już wszystko, k..., wolno!" [śmiech]. To pokazuje jak mocno nam te buty wbiły się do głowy. Nie przyjmujemy do wiadomości, że można przeżyć jeden dzień bez nich. Pojechałem kiedyś z synem w Bieszczady. Połowa Połoniny Wetlińskiej, zza zakrętu ścieżki wyłania się jakaś para. Kłócą się strasznie. Gdy mnie zobaczył idący przodem facet, ryknął śmiechem. „Noż do jasnej cholery, my tu od dwóch godzin kłócimy się o buty, a ten idzie boso!" Okazało się, że kupili nowe buty górskie, najpewniej obie pary o numer za małe, i do głowy im nie przyszło, że można je prostu zdjąć. Ale z czasem robi się zimno i trzeba włożyć buty. Chodzę bez butów przez cały rok - mówi Jacek Kiełpiński. - Chodzenie boso staje się coraz bardziej popularne Zimy są najciekawsze. Chodzę bez butów przez cały rok. Miękki śnieg daje wyrafinowaną przyjemność. Radzę spróbować. Trzeba tylko pamiętać, że poniżej zera miękki, mokry piasek, staje się twardą, ostrą skałą i można się potknąć boleśnie o własne wczorajsze ślady. Chodzenie boso to po pierwsze medytacja w ruchu, jest się cały czas świadomym i wiemy doskonale, na czym stawiamy stopy. Zima to oczywiście wyzwanie. Bycie boso nie jest rozwiązaniem dla żołnierza na warcie, ale zwykle przemieszczamy się na krótkich odcinkach, trwa to do kilkudziesięciu minut. W trakcie normalnych zim, nie jest to problem. Poprzedniej zimy mieliśmy chwilę minus 18 stopni. Na długie spacery wkładałem wówczas wełniane skarpety-botki, które przywiózł mi kolega z północnego Iranu. Idealnie się sprawdziły w takich warunkach. A wszechobecne szkło? To zdecydowanie przesadzona sprawa. Zdarzało mi się, że musiałem coś zrobić po zmroku w miejscu, w którym było dużo szkieł, i w takiej sytuacji wkładam sandały. Dlatego też nocami korzystam z latarki-czołówki. Tylko raz w życiu rozciąłem sobie nogę na szkle - w centrum miasta. Zauważyłem rozbitą butelkę, ale nie dostrzegłem miniaturowego, przezroczystego fragmentu obok. Moja wina. Chodzenie boso uczy uważności i autentycznego szacunku dla ziemi. Na przykład, boli cię, że ktoś rozlał plamę oleju, a wcześniej byś tego nie zauważył albo machnął ręką. A las jest wyzwaniem? Dla mnie odkryciem od nowa. Grzęznąc stopami głęboko w trawach, mchach i patykach jakichś, poruszamy się oczywiście nieco wolniej niż w kaloszach, ale skutki bywają świetne. Uchodzę za skutecznego grzybiarza. Niektórzy żartują, że pewnie grzyby też wyczuwam stopami. I szyszki. A, to ciekawy temat. Suche szyszki rzeczywiście mogą uszkodzić skórę, szczególnie gdy się na nie nabiegnie. Mokre nie są żadnym zagrożeniem. Podobnie korzenie sosny, raczej są przyjazne, za to konfrontacja bosego biegacza z korzeniem dębu, to już inny kaliber - radzę unikać. Z czasem skóra na stopach się uodpornia i grubieje? To ciekawe zjawisko. Profesor Daniel Lieberman z Harvardu badał Kenijczy-ków, którzy całe życie chodzą boso. Doszedł do wniosku, że zgrubienie na pięcie bosej stopy ma znaczenie precyzyjnie przewidziane przez ewolucję. Z jednej strony chroni piętę przed urazami, jak podeszwa buta, a zarazem zachowuje pełne czucie podłoża, dzięki czemu sygnały pochodzące od strony Ziemi bez tłumienia docierają do naszego organizmu. Skóra na podeszwach bosych stóp robi się z każdym rokiem silniejsza i zdrowsza. Ale też czuła. Taki paradoks. Babcia zawsze mi powtarzała, że nogi są najważniejsze w unikaniu chorób. To znaczy najważniejsze, aby były ciepłe. Słyszałem to samo. Jednak dziś, gdy wchodzę zimą do sklepu i otrzepuję śnieg ze stóp, często słyszę komentarz: „O, pan to się pewnie nie przeziębią". Chodzi o odporność, której lepiej szukać w zimnie niż w cieple. Wiedzą o tym doskonale morsy... Gdy w 2008 roku zapadłem na raka, wytłumaczył mi to znakomity onkolog: „Najważniejsza będzie teraz pana odporność, wrodzona odporność nieswoista, która broni tak samo przez katarem jak przed chorobą nowotworową". Masz kontakt z innymi bosymi? Znam wielu w Polsce. Śledzę też temat na świecie. Chodzenie boso staje się coraz bardziej popularne. Ludzie jeżdżą całymi rodzinami do parku sensorycznego i płacą sporo euro, żeby dzieci poczuły, jak to jest chodzić w naturalny sposób, by we właściwy sposób układały się mięśnie całego ciała. By poczuć się takimi, jak nas stworzono. Niestety, przez lata wielu straciło kontakt ze swoimi stopami. Ja też. Dopiero gdy zacząłem chodzić boso odkryłem własne stopy. Zaprzyjaźniliśmy się. Ile razy dziennie musisz myć nogi? Co najmniej cztery. Mycie nóg to świetne ćwiczenie gimnastyczne. Oczywiście, pumeks i szczotka są mi bliskie. Na zewnątrz czyhają na ciebie ptasie i psie odchody. Jak już wspomniałem, chodząc boso, wiemy, gdzie stawiamy stopy. Ale to ciekawy wątek, bo „czyha" również bakteria - Mycobacterium vaccae, bakteria glebowa, o której coraz głośniej. Dowiedziono, że bliski kontakt z ziemią, choćby przy pracach ogrodowych, działa antydepresyjnie, prowadzi się prace nad szczepionką na depresję na bazie właśnie tej bakterii. Jeśli tak Mycobacterium vaccae działa przez skórę rąk, to dlaczego nie pobierać jej za pomocą stóp? A co z samochodem? Chyba nie wolno prowadzić bez obuwia. Skąd wziąłeś ten przepis? Nie powinno się jeździć w klapkach, bo mogą spaść ze stóp. Kierowcy wyścigowi stosują obuwie ściśle opięte, minimalistyczne, o maksymalnie cienkiej podeszwie, upodabniające się do bosej, czyli czułej stopy. Na rowerze też się świetnie jeździ boso. Ba, kopać ogródek szpadlem też można boso. Napisałeś książkę o chodzeniu boso. Jest gotowa, czeka na druk. Miałem opublikować ją w ubiegłym roku, ale przybywa rozdziałów. Cały czas pojawiają się nowe konteksty, bo cały czas trwa mój eksperyment. I nie zamierzam go kończyć do końca życia. 10 rodzinny zwierzęta Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 23-24.10.2021 Zwierzęta Grażyna Antoniewicz grazyna.antoniewicz@potskapress.p! Łakome jenoty to egzotyczne zwierzęta, które napotkać możemy w naszych lasach. Te drapieżne ssaki, należące do rodziny pso-watych, które przywędrowały do nas z Dalekiego Wschodu, cieszą się złą sławą. Piękne w nich jest tylko futro. - Jenot to gatunek obcy, inwazyjny - mówi Roman Wasilewski główny specjalista ds. gospodarki łowieckiej i polowań z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. - Jego pierwotną ojczyzną jest Daleki Wschód, kraj ussuryjski, Wyspy Japońskie, aż po Indochiny. W latach 30. XX wieku został sprowadzony do europejskiej części Związku Radzieckiego ze względu na swoje gęste futro - szyto z niego między innymi kombinezony dla lotników. Z Azji przywieźli je radzieccy myśliwi, by móc polować na jenoty bez wycieczek na wybrzeże Pacyfiku i wypuścili w lasach Białorusi i Ukrainy około 9 tys. tych zwierząt. Hodowano je również na fermach futerkowych. W ten sposób jenot, znalazłszy korzystne warunki, na wolności bardzo szybko zaczął się rozprzestrzeniać i stworzył stabilną, dziką populację. W1935 r. zanotowano jego obecność w Finlandii. W Polsce pierwszego osobnika zauważono w 1955 roku w Puszczy Białowieskiej. Ale już po ośmiu latach był widywany na terenie całego kraju. - Szacuje się, że w tej chwili w Polsce wiosną jest około 50 tysięcy jenotów, ale latem, wczesną jesienią, kiedy pojawiają się młode, bywa ich nawet 200 tysięcy - dodaje Roman Wasilewski. - Na naszym terenie inwenta-ryzujemy jenoty. W marcu tego roku było ich mniej więcej dwa tysiące osiemset sztuk. Od jakiegoś czasu obserwujemy lekką tendencję spadkową. Udaje martwego Jenot ma słaby wzrok i słuch, ale za to znakomity węch, już z daleka potrafi zlokalizować ofiarę lub napastnika. Jest raczej wszystkożernym zbieraczem niż zręcznym drapieżnikiem. Ma bowiem krótkie nogi, małe zęby i jest dość niezdarny i powolny. Może połasić się na jajkalub pisklęta, ale ze względu na swoją niezdarną naturą jest mało prawdopodobne, aby regularnie polować na dorosłe ptaki. Może być jednak niebezpieczny dla lokalnych populacji płazów. Populacje żab zmniejszyły się na wielu obszarach i podejrzewa się, że za to odpowiedzialny jest właśnie jenot. ■ w pięknych futrach \ /Okryty złą sławą Jenot przywędrował do rias z Dalekiego Wschodu. i Wszędzie, gdzie mieszka, wyrządza szkody Żaby rzeczywiście zniknęły z niektórych wysp archipelagu fińskiego po tym, jak jenoty zadomowiły się na tym obszarze. Jenot wypracował ciekawy i skuteczny sposób ucieczki przed zwierzęciem, które chce go zaatakować. W sytuacji zagrożenia potrafi udawać martwego - kładzie się i leży bez ruchu, a nawet sztywnieje jak nieżywy. Wyczekuje tak do ostatniej chwili, a kiedy napastnik jest pewien, że ma do czynienia z padliną i staje się mniej uważny, ucieka. Niekiedy zachowuje się tak podczas spotkania z człowiekiem. Jenoty są też niestrudzonymi wędrownikami. W ciągu roku pokonują nawet 300 km. Rekordzista przewędrował ponad pół tysiąca kilometrów w ciągu trzech lat. Poszukując jedzenia, jest w stanie wejść niemal wszędzie. Uwielbia też pływać i nurkować. Pod wodą poluje na ryby, płazy ale także gady, mięczald, skorupiaki i owady. Przypomina szopa pracza Jenot ma puszyste futro o szarym zabarwieniu, z ciemną pręgą wzdłuż grzbietu. Charakterystyczne są odstające pasma włosów po bokach głowy - „bokobrody". Pysk jest wydłużony i spiczasty i czarny, tułów dosyć masywny, w stosunku do krótkich i cienkich łap, które są owłosione futrem, więc sprawia on wrażenie zwierzęcia krępego. Z wyglądu przypomina szopa pracza. Odróżnienie ich ułatwiają czarne poprzeczne pręgi na ogonie - bardzo wyraźne u szopa, u jenota ich nie ma. W latach 30. XX wieku sprowadzonego do europejską części ZSRR ze względu na gęsie futro - szyto z niego kombinezony lotników - To zwierzę średniej wielkości - mówi Roman Wasilewski. - Jego ciało ma do 70 cm długości, choć ogon dodaje mu kolejnych 20 cm. Wiosną i latem waży około pięciu kilogramów, ale w październiku, listopadzie w związku z tym, że intensywnie żeruje, może ważyć od 8 do 10 kilogramów. Odcisk łapy jenota Jenota możemy go spotkać już nie tylko w lasach, ale również w miejscach zabudowanych. Nie boi się ludzi, podchodzi pod zagrody, nie boi się też psów. Jest łatwy w oswojeniu, mało agresywny. Ponieważ prowadzi nocny tryb życia, zaobserwowanie go nie jest łatwe. Częściej można znaleźć jego odciśnięte tropy. Odcisk łapy jenota różni się wyraźnie od tropu lisa. Jest bardziej okrągły, palce ma szerzej rozstawione i wyraźnie odciśnięte pazury. Jenot poluje głównie nocą, na gryzonie oraz jaja i pi- sklęta ptaków gniazdujących na ziemi. Nie gardzi też ślimakami, owadami, skorupiakami i drobnymi kręgowcami - Wszędobylski jenot szczególnie chętnie penetruje środowiska w pobliżu cieków i zbiorników wodnych, gdzie niszczy ptasie lęgi - mówi Roman Wasilewski. - Nie gardzi padliną. Mięsne posiłki urozmaica też zbożem, żołędziami, kasztanami i jagodami. W dzień ukrywa się w norach. Często wykorzystuje nory wykopane przez borsuka albo lisa (szczególnie zimą). Jako kryjówki wykorzystuje też wypróchniałe pnie rosnących lub zwalonych drzew, wykroty, gęste zarośla lub trzciny. Wierne i opiekuńcze - Jenoty są monogamiczne, tworzą pary na całe życie -mówi Roman Wasilewski. -Jak zaobserwujemy jednego zwierzaka, za chwilę pojawi się drugi. Wspólnie ze sobą przebywają, polują. Łączą się wpary już jesienią, chociaż ich gody przypadają dopiero w wiosną. Podobnie jak u psów, ciąża trwa około dwóch miesięcy. Suka rodzi 5-7 młodych, czasami jednak aż 14. Nie wszystkie maluchy doczekają dorosłości, bo wykar-mienie takiej gromady nie jest możliwe. Noworodki są ślepe i nieporadne. Mają miękką, ciemnopopielatą sierść. Matka karmi szczenięta mlekiem przez mniej więcej dwa miesiące, jednak małe jenoty smak innego pokarmu poznają wcześniej. Rodzice opiekuje się nimi wspólnie. Zwykle już trzytygodniowym szczeniętom przynoszą upolowaną zwierzynę i - dzieląc na niewielkie kawałki - zachęcają do jedzenia. Małe usamodzielniają się jesienią. Szukają własnych terenów łowieckich, bo jest to zwierzęta terytorialne i nie tolerują innych osobników na swoim terenie. Czasami jednak jenoty przebywają z rodzicami aż do wiosny. Na wolności jenoty dożywają do ok. 8 lat, jednak średni wiek osobników w populacji nie przekracza zazwyczaj 3 lat. Płytki zimowy sen Jako jedyny z psowatych zapada w sen zimowy. Przygotowując się do zimy, odkłada nawet 6 kg tłuszczu. Jenoty około listopada chowają się do nor, wyściełają je ściółką i zamykają wejścia, by przeczekać okres najniższych temperatur. W hibernacji pozostają nawet do marca. W tym czasie temperatura ich ciała obniża się nawet o 2 st. Celsjusza. Nie jest to jednak bardzo głęboki sen - co jakiś czas jenot budzi się i wychodzi za potrzebą bądź by coś na szybko zjeść. Dzięki temu, że jedzą niemal wszystko, szybko się rozmnażają i wędrują na duże odległości, zdobywają nowe obszary. Sprzyja im też globalne ocieplenie, dzięki któremu mogą na krócej zapadać w zimowy sen. Na jenoty w Polsce polują rysie i wilki. Potencjalnym zagrożeniem dla tych zwierząt są również duże ptaki - orły i puchacze. Na osobniki młode polują także lisy. Od 2001 r. jest na liście zwierząt łownych, bez okresu ochronnego, bo wszędzie, gdzie mieszka, wyrządza szkody. Ciekawostki Inne nazwy jenota to szop usuryjski, tanuki, lis japoński. Ma jelita do 1,5 - 2 razy dłuższe od innych psowatych. Może jeść żaby wydzielające truciznę z porów skóry, ponieważ produkuje duże ilości śliny rozcieńczającej toksynę. Podczas badań naukowych wykazano, że osobniki z Japonii i Rosji są większe od osobników chińskich. Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 23-24.10.2021 rodzinny 11- KSIĄZKI Lecę. Piloci mi to powiedzieli jan pelczar Reportaż wydany przez wydawnictwo Czarne. Które opisuje: „Jan Pelczar spisał opowieści o wiel-kich marzeniach i niezwykłych doświadczeniach, ale też o nieustających zmaganiach z postępującą automatyzacją, niewystarczającym przeszkoleniu na wypadek sytuacji kryzysowych i tęsknocie za rodziną. Piloci i pilotki rozkładają na czynniki pierwsze przebieg znanych katastrof lotniczych, próbując wytłumaczyć ich przyczyny, odnoszą się do zarzutów o zatruwaniu środowiska przez przemysł lotniczy i opisują zagrożenia dla zdrowia, które wywołuje praca w przestworzach. Pozwalają też zajrzeć za drzwi zamkniętego kokpitu : zdradzają, co robią w czasie wielogodzinnych lotów. Opowiadają o wyzwaniach, jakie i stoją przed przewoźnikami w rzeczywistości, która czeka nas po pandemii. Ciekawe. Polecam, (mara) Martwe Iwy mick herrgn Drugi tom , z cyklu „Slo- * ugh House" f wydawnic- twa Insi-gnis. Wy-'м I CK dawca pro-h er ron muje tę powieść tak: „Doceniona przez krytyków, nagradzania brytyjska powieść szpiegowska. Kulawe konie, czyli niezadowoleni ze swojego losu agenci ze Slough House, królestwa Jacksona Lamba, zesłani na wieczne przekładanie papierów zamiast pracy w terenie, nieoczekiwanie dostają zadanie sprawowania pieczy nad odwiedzającym Londyn rosyjskim oligarchą. Tymczasem szpieg z czasów zimnej wojny zostaje znaleziony martwy w autobusie pod Oksfordem - zawał serca, który jest rzekomo powodem jego śmierci, nie daje spokoju Jacksonowi Lambowi. Irytujący wszystkich (na czele z własnymi pracownikami) Lamb zaczyna węszyć". Brytyjski humor, niebanalne postaci, inteligentna in-tryga.Tylko brać i czytać. (mara) Wysłuchaj mnie paula er Wydawnictwo Novae Res opisuje: „Aneta ma wszystko: kochającego Км Buchas męża, rntJfe • • wspama- łego synka, własny dom i rodziców chętnych do pomocy. Z radością oczekuje drugiego dziecka. Kiedy jednak rodzi się Emilka, Aneta, zamiast płakać ze szczęścia. .. wymiotuje, kiedy próbuje przytulić noworodka. Dziecko wydaje się jej obce, zimne i obrzydliwe. Kobieta nie czuje nic poza chłodem i odrazą, bólem głowy i całego ciała. Sytuację pogarsza fakt, że jej córeczka nie chce ssać piersi. W domu Anety zaczyna rządzić jej toksyczna i apodyktyczna matka. Powrotu do pełni sił nie ułatwia jej również rodzinna tajemnica sprzed lat. Wydaje się, że każdy dzień zbliża członków tej rodziny do nieuchronnej katastrofy". Od emocji aż kipi w tej raczej smutnej powieści o poporodowej depresji. Polecam. (mara) Balwierz katarzyna bonda ГШШ ÜÄ laiwigfz Tom szósty z cyklu „Hubert Meyer" wydawnictwa Muza. Z opisu wydawcy: „Psycholog śledczy Hubert Meyer zaszywa się w leśnej głuszy na Podlasiu, w chacie Domana w Narwi. Szuka spokoju, ale los nie da mu tej szansy. Okolicą wstrząsa seria krwawych zbrodni. W środku lasu, w kapliczce świętego Huberta - niczym złożone w ofierze - leży ciało kilkuletniego Tymka, syna miejscowej femme fatale. Od strzału snajpera ginie ksiądz Donat Giza, zapalony myśliwy, prominentny członek koła łowieckiego. Potem dochodzi do kolejnych morderstw. .. Doświadczony profiler postanawia włączyć się w działania miejscowych śledczych". Tą książką Bonda potwierdza swoją sławę jako mistrzyni książek kryminalnych. Intryga goni intrygę, czytelnik jest wstrząśnięty i zmieszany. Dzieje się. Polecam. (mara) W umyśle mordercy dean a. haycock W powieści Bondy (obok) nad umysłem zabójcy po-chylasię profiler Meyer, natomiast w innej książce wydanej przez Muzę, o podtytule „Tajemnice mózgów psychopatów" robi to niefikcyjnydrneurobiolo-gii Haycock. Próbuje odpowiedzieć na pytania, które padają zawsze wtedy, kiedy światem wstrząsa jakaś zbrodnia popełniona z zimną krwią i jakby bez powodu (nie jest to chociażby zemsta czy zabójstwo dla pieniędzy). Kto jest psychopatą i czy zawsze zostaje mordercą? Jakie cechy wskazują na psychopatę? Czy można psychopatię leczyć? Jak to możliwe, że morderca nie czuje żadnych wyrzutów sumienia? Okazuje się, że nie ma jasnych i prostych odpowiedzi na te pytania, nauka ma tu jeszcze sporo do badania. Ciekawa książka, aczkolwiek wymagająca od czytelnika dużego skupienia, (mara) Pierwsze zawody. Stadnina Apłey Towers myra king 5IADNINA Wy- APLEY Г0Щ8 dawnictwo Tandem, literatura młodzieżowa. Od wy-dawcy: W „Uwybrze- ***-*"•' ży Oceanu Indyjskiego znajduje się Apley Towers -szkółka jeździecka, w której dwie przyjaciółki odkrywają siebie i dowiadują się, co jest najważniejsze w życiu. Kaela i Trixie nazywają Apley Towers swoją Nibylandią. Tu rozbrzmiewa śmiech, rozkwita przyjaźń, a nauka to nie > przykry obowiązek, lecz przyjemność. Kiedy jednak dziewczynki przyjmują na siebie coraz więcej zobowiązań, z którymi z coraz większym trudem sobie radzą, okazuje się, że będą musiały dokonać pewnych wyborów. Czy to zaważy na ich przyjaźni? Czy przyjaciółki będą musiały pożegnać się z Apley Towers? W podjęciu decyzji pomoże im trzeźwe spojrzenie nastolatki z drugiego końca świata. Kochacie konie? To książka dla was. (mara) Chopinowy zawrót głowy. Jakie to było piękne! Właśnie zakończył się XVIII Konkurs Chopinowski. Przez wszystkie jego etapy siedziałam przyklejona do laptopa jak zaczarowana. Cuda, cuda słyszałam. Babskie gadanie Anna Czerny-Marecka To był już trzeci A chopinowski konkurs, który mogłam śledzić dzięki internetowym transmisjom. Chwała organizatorom za taką możliwość! Dla setek tysięcy melomanów na całym świecie to okazja, żeby nie tylko posłuchać, ale i pokłócić się na czacie, kto ma wygrać, a kto ma odpaść. Czat potrafi być równie ciekawy, co same wykonania uczestników. W tym roku na przykład regularnie pojawiało się na nim pytanie, gdzie jest Martha Argerich, która powinna zasiadać w jury. Jak się okazało, nie przyjechała dlatego, że opiekuje się chorym przyjacielem, także pianistą. Chodzi o Nelsona Freire'a. On także miał być w jury warszawskiego konkursu. Zastąpił go Arthur Mo-reira-Lima. Wracając jednak do konkursowego czatu, ktoś robił sobie dowcipy, pytając, kiedy wreszcie zagra ten Chopin? Byli też jasnowidze, którzy już po pierwszych kilku taktach ogłaszali - on/ona wygra ten konkurs. Walka między zwolennikami poszczególnych kandydatów była gorąca. Czasem uzasadniano to merytorycznie, czasem - urodą pianistki/pianisty. Na uwagę zasługiwały też ikonki, głównie nutki, klawisze, kciuki w górę i dłonie złożone do oklasków. Pojawiły się też nowe, na przykład żabki (nikt nie wie, o co chodzi, ale rozmnażały się szybko), sowy i żółwie, kiedy ogłoszenie wyników przedłużało się aż do drugiej nad ranem, pandy (podczas gry uczestników z Chin). A skoro już przy Państwie Środka jesteśmy, to trudno było nie zauważyć, iż Chopin jest niesłychanie popularny w Azji. To z Chin, Japonii i Korei Południowej przyjechało najwięcej uczestników. Co więcej, wielu Azjatów reprezentowało inne kraje. Do kosza niepamięci należy wrzucić opinię, jaka kiedyś krążyła 0 pianistach z Dalekiego Wschodu. To już nie są perfekcyjne technicznie roboty grające w wariackich tempach 1 mechanicznie. O nie. Wspaniałą techniką nadal się wykazują, ale teraz służy im ona nie jako cel sam w sobie, lecz jako środek do celu. A tym jest oddanie tego, co grało w duszy kompozytorowi i gra w duszy pianiście. Potrafią zawrzeć w swojej grze polskość Chopina, chociażby w polonezach czy mazurkach, równie wspaniale, jak nie wspanialej niż Polacy czy też ogólnie Słowianie. Eksperci i zwykli słuchacze podkreślali, że poziom tegorocznego konkursu wy- strzelił w kosmos. Dlatego z etapu na etap przechodziło więcej niż w poprzednich edycjach, kandydatów. I ostatecznie dysponująca sześcioma miejscami komisja przyznała aż osiem nagród. Nie powiem, w większości otrzymali je pianiści, których ukochałam. Zwłaszcza pierwsza nagroda dla reprezentującego Kanadę Bruce'a (Xiaoyu) Liu nie budzi żadnych wątpliwości. To geniusz fortepianu. Japończyk Kyohei Sorita, którego wykonanie koncertu e-moll zawładnęło moim sercem, został uhonorowany drugim miejscem. Ex aequo z Alexandrem Gadjievem -przedstawicielem Włoch i Słowenii. Druga niebiańska Japonka, Aimi Kobayashi, zdobyła IV miejsce, ja dałabym jej Ш. Żal mi tylko, że do nagrodzonej ósemki nie dostali się Chińczyk Hao Rao i Eva Gevorgyan. Ale nie można mieć wszystkiego:) Kto chce, może posłuchać wszystkich wykonań na portalu konkursu. Gorąco polecam, miód na uszy i sterane polityką nerwy. Lore alexandra bracken cie Wydawnictwo Jaguar, gatunek -fantasy. Rozwinięcie tytułu: „Rozgrywka trwa. A ona walczy o własne ży-Z notki wydawniczej: „Współczesny Nowy Jork. Na świecie wciąż żyją greccy bogowie. Co siedem lat Zeus zsyła część z nich na ziemię, gdzie przez siedem dni pozbawieni są nieśmiertelności. W tym czasie polują na nich ludzie i półbogowie, by przejąć ich moce. To kara, na jaką Zeus skazał niepokornych bogów. Lore pochodzi z rodu Perseusza. Przed siedmiu laty jej rodziców i siostry wymordowali potomkowie Kad-mosa. Dziewczyna cudem uniknęła śmierci i ukryła się w Nowym Jorku. Stara się zapomnieć o swoim pochodzeniu, jednak przeszłość nieoczekiwanie pojawia się pod jej drzwiami pod postacią rannej Ateny. Na plus - wiedza, jaką czytelnik zdobędzie o greckiej mitologii. Poza tym widowiskowość i rozmach. Świetna okładka. Dużo stron doczytania, (mara) Mój przyjaciel wiersz jerzy illg nu. Wy-u