Głos Pomorza 4,40 ZŁ W TYM 8%VAT Nr ISSN 0137-9526 Nr indeksu 348-570 770137 952053 Piątek 30 lipca 2021 magazyn Komunikacja. Lębork z obwodnicą. Podpisanie umowy na budowę S61 AŚnice - Bożepole W ielkie strona 4 faserplast Wirus nie zniknął 001020682S AUT0PR0M0CJA Ш stako» Щ ГШ$ koń мет * ■ 001018451 AEROSOL ß SERVICE * Szczegóły i regulamin na www.gov.pl/szczepirnysie/Soteria, Okres promocyjny trwa od 1 lipca do 30 września 2021 r, Puia nagród natychmiastowych jest ograniczona i wynosi 52 000 sztuk, ««a«® Organizator loterii; Totalizator Sportowy Sp. z o.o., ul. Targowa 25, 03-728 Warszawa. REKLAMA 977013795205330 02 na początek Głos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 Pogoda w regionie Dzisiaj 23°C 15°C Barometr 1008hPa Wiatr WSW 15 km/h Uwaga przelotne opady Sobota 22°C 14°C £}> Barometr 1004hPa Wiatr W18 km/h Uwaga zachmurzenie duże Prenumerata t* Zadzwoń! 1 943401114 3 ® prenumerata.gdp opolskapress.pl prenumerata.gp24.pl Piknik z Polskim Ładem Piotr Müller tydzień temu był w Bytowie. Promował Polski Ład i odpowiadał na pytania mieszkańców Stupsk Grzegorz Hllarecki g17ego17.hilarecki@polskapress.pl W sobotę (31 lipca) o godz. 15 w słupskim Parku Kultury i Wypoczynku na terenie SO-SIR rozpocznie się piknik rodzinny. na którym Piotr Müller. rzecznik rządu i słupski po-seł PiS, będzie promować program Polski Ład. W sobotę (31 lipca) o godz. 15 w słupskim Parku Kultury i Wypoczynku na terenie SOSIR rozpocznie się piknik rodzinny, na którym Piotr Müller, rzecznik rządu i słupski poseł PiS, będzie promować program Polski Ład. Dla słupszczan to okazja do porozmawiania z posłem i do zabawy. „Piknik Rodzinny Polski Ład to gwarancja dobrej zabawy. Na przybyłych będzie czekał pakiet atrakcji. Dla najmłodszych przewidziane są wspaniałe atrakcje - wata cukrowa, dmuchańce, balon, bańki, malowanie twarzy i wiele innych" - zachęcają organizatorzy. Polski Ład to wielki program społeczno-gospodarczy na najbliższe lata. Chcąc przybliżyć nowe rozwiązania mieszkańcom Pomorza, rząd organizuje Piknik Rodzinny Polski Ład w Słupsku. Jutro u nas Wojciech Maląjkat Aktor nie kłóci się z żoną o drobiazgi. Od trzech dekad są szczęśliwą parą Zwierzęta Pies domowy i jego oblicza 50 twarzy naszego pupila: każdy ma inny charakter i upodobania LOTTO 28.072021 г., godz. 2150 MuM NMtfc3.4.8,15.24,26,32. 33,41,43,45.51.53.58.59,63, 66,71,74,80 plus 32 Ekstra Репф: 7,9.18,27,28+4 Ekstra Premia: 3, 19,24.25.28+2 МЫ Lotio:2,9,23,24,25 Kaskada 1,2,7.11.12,13,14,16. 18,20.21,22 SuperSzansa 3.9,0,0.5.1.1 29.072021г.. godz. 14 MlMMultfcl. 5.9,13,16,17,18, 25,34,35.36.42,46,57,63,68, 70,72,78,80 plus 9 Kaskada: 1.2,7,8,9,10,13,17,18, 19,20,23 :4.9.6.3.5.5,0 WALUTY Z 29.07.2021 USD 3,8617 (-) EUR 4^866 0 CHF 425260 GBP 53909 0 (+) wzrost ceny w stosunku do notowania poprzedniego (-) spadek ceny w stosunku do notowania poprzedniego Wojciech i jego wybranka Magdalena. Ach, co to był za wspaniały strażacki ślub. Strażak miejscowej OSP Wojciech wraz ze swoją wybranką Magdaleną - również druhną OSP. powiedzieli sobie sakramentalne „tak" Brawo! Andrzej Gurtu and17ej.gu1ba@polskapress.pl W kościele pod wezwaniem Świętego Wojciecha w Tuchomiu strażak miejscowej OSP Wojciech wraz ze swoją wybranką Magdaleną -również druhną OSP. powiedzieli sobie sakramentalne „tak". W tym szczególnym dniu nie mogło zabraknąć strażackich akcentów... - Nasi druhowie zawieźli państwa młodych na uroczystość weselną samochodem strażackim, przygotowali im tradycyjną bramę, na której zakończenie pożegnali wszystkich tradycyjnym wodnym salutem. Zorganizowano strażacki szpaler przed kościołem przez druhów z ochotniczej i Państwowej Straży Pożarnej - powiedział nam Damian Chamier Gliszczyński z OSP w Tuchomiu. - W imieniu wszystkich naszych strażaków małżonkom składamy moc najserdeczniejszych życzeń na nowej drodze życia. Dołączamy się do życzeń. Wszystkiego najlepszego. ©® ШЩ AUTOPROMOCJA ФЩГ ff? * MARKOS J t4ord EXPRESS INVEST HOUSE aj worthington Mfli ИКШ&ТЙМ£5 u Twoja firwut t&i. lĄjbbftrz&ćs akcję! tel. 697 770173 Wioletta Antonowska Glos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 wydarzenia 03 Peruwiańczycy, Tunezyjczycy, Irakijczycy. Jacy obcokrajowcy u nas mieszkają? Region / Magdalena Olechnowicz magdalena.oledinowia@polskapress.pl W Słupsku i regionie mieszkają obcokrajowcy z 44 państw. Największą grupę stanowią mieszkańcy Ukrainy, których jest już Nisko 5,5 tysiąca. Ale są też Białorusini, Rosjanie, Gruzini, mieszkańcy TUnezji, Finlandii, Iraku, a nawet 20 Pe-ruwiańczyków. Przeszło 6,6 tys. obcokrajowców było zgłoszonych do ubez- pieczeń społecznych w pomorskich placówkach ZUS na koniec czerwca tego roku. To oznacza, że w pierwszym półroczu 2021 r. przybyło ich prawie 1,4 tys. - Liczba obcokrajowców, którzy mają najkorzystniejszą z umów, czyli umowę o pracę, to prawie 4,5 tys., podczas gdy na 30 kwietnia było ich prawie 4,2 tys., zaś na koniec ubiegłego roku blisko 3,7 tys. Przybyło również cudzoziemcówprowa-dzących własną działalność gospodarczą. Ich liczba wzrosła Na nadzwyczajnej sesji o Polskim Ładzie Ustka Bogumiła Rzeczkowska bogumila.izeczkowska@polskapress.pl W czwartek usteccy radni zebrali się na sesji nadzwyczajnej, ponieważ należało wpro-wadzić zmiany w budżecie miasta. Jednak przy okazji wskazali parę ważnych w mieście spraw do załatwienia. - Posiedzenie odbyło się na wniosek burmistrza Jacka Maniszewskiego w związku z koniecznością dokonania zmian w budżecie miasta - informuje Eliza Mordal, rzeczniczka usteckiego ratusza. -Zmiany są związane z potrzebą zabezpieczenia wkładu własnego do zaplanowanych inwestycji. Miasto pozyskało środki z „Programu na rzecz zwiększenia szans rozwojowych Ziemi Słupskiej na lata 2019-2024". Dofinansowanie dotyczy zadania pod nazwą „Kompleksowe zagospodarowanie terenu Ośrodka Sportu i Rozwoju przy ul. Grunwaldzkiej 35 w Ustce - poprzez budowę boiska treningowego oraz budowę centrum tenisowego". Dzięki tym środkom obok boiska ze sztuczną trawą w 2022 roku powstanie trawiaste boisko treningowe, a nieopodal jeszcze w tym roku zbudowany zostanie drugi kort tenisowy. Budżet Ustki wymagał też zmian, ponieważ miasto musi Nadzwyczajna sesja w Ustce zapewnić wkład własny do inwestycji, które planuje zgłosić do programu „Polski Ład". Władze Ustki zaplanowały, że będą się starać o dofinansowanie inwestycji drugiego etapu węzła komunikacyjnego - budowy drogi wzdłuż ulicy Słupskiej, uzbrojenia terenów pod budownictwo mieszkaniowe po zachodniej stronie miasta oraz modernizacji ulicy Polnej. Plany te zaakceptowali radni. Radny Zbigniew Margol zadał pytanie dotyczące operatu uzdrowiskowego. Okazuje się, że prace nad dokumentem jeszcze potrwają ze względu na umieszczenie w nim nieprawidłowej lokalizacji tzw. urządzeń uzdrowiskowych - parku przy ul. Chopina i granic brzegu morskiego. Ratusz zamierza także dołączyć do tych zasobów park między ulicą Leśną a Traktem Solidarności, a to może wymagać analizy projektu operatu przez komisje uzdrowiskowe rad miasta i gminy Ustka. Radna Krystyna Ginter wskazała także bałagan na ulicy Wczasowej (w strefie uzdrowiskowej A), gdzie po rozbiórce dawnego obiektu pozostały hałdy gruzu i miejsce to przypomina składowisko odpadów budowlanych. Adam Meller-Kubica, naczelnik wydziału ochrony środowiska poinformował, że przy dawnym budynku LOT-u, rozebranym z nakazu nadzoru budowlanego, na przełomie kwietnia i piaja prace rozbiórkowe jeszcze trwały. Miały zakończyć się w ciągu kilku tygodni, więc zweryfikuje sytuację. Na wniosek radnego Daniela Króla powołano też radnych do pracy w powstającym Zespole ds. służby zdrowia. Zgłosili się do niego radni Adriana Cerkowska-Markiewicz i Daniel Król. Sesję poprowadziła nowa przewodnicząca rady Lena Iwan-Kucia. ©® z 104 na kopiec grudnia2020 r. do 113 na koniec czerwca tego roku. Pozostali przybysze z zagranicy zatrudnieni są na innego rodzaju oskładkowanych umowach, np. zleceniu - mówi Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa pomorskiego. Zgłoszeni do ubezpieczeń społecznych w oddziale ZUS w Słupsku obcokrajowcy pochodzą z 44 państw. Na koniec czerwca najwięcej było wśród nich obywateli Ukrainy - ponad 5,4 tys. To oznacza, że w pierwszym półroczu 2021 r. przybyło ich 1,2 tys. Drugą grupę stanowiło 280 obywateli Białorusi. Pierwszą piątkę zamykali posiadacze paszportów: Gruzji (164), Mołdawii (138) i Rosji (64). Ubezpieczonych w ZUS było tu np. po 3 obywateli Albanii, Finlandii, Iraku i Szwajcarii, a także po 4 obywateli Łotwy, Kuby, USA oraz Tunezji. Ciekawostką jest obecność, aż 20 Peruwiańczyków. ©® Peruwianki w strojach ludowych Material informacyjny Wody Polskie MINISTERSTWO INFRASTRUKTURY , 'c V AKTUALIZACJA PLANÓW w ICD ZARZĄDZANIA RYZYKIEM POWODZIOWYM Powodzi projektow ptariow zarządzania ryzykiem powodziowym. S 9 f II Cl WodyPolskte www.wody.gov.pl www.stoppowodzi.pl www.qov.pl/web/1nfrastruktur3 04 wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 Lębork z obwodnicą. Wczoraj podpisano umowę na budowę S6 Leśnice - Bożepole Wielkie Komurakacja Alek Radomski aleksander.radomski@polskapress.pl Najdłuższy, najdroższy i najważniejszy odcinek S6 w tej części Pomorza z wykonawcą. Budimex podpisał w czwartek umowę na projekt i budowę obwodnicy Lęborka między Leśnicami a Bożympolem Wielkim. Firma deklaruje pierwsze wbicie łopaty przed zakładanym pierwotnie terminem. Szybszy przejazd do Trójmiasta i odciążenie Lęborka, które zyska obwodnicę. W czwartek Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała umowę na projekt i budowę trasy S6 między Leśnicami a Bożympolem Wielkiem. - Ten odcinek jest trzy razy naj - nie ukrywał podczas uroczystości Waldemar Chejma-nowski, z dyrekcji gdańskiego oddziału GDDKiA. - Jest najważniejszy, bo zawiera obwodnicę Lęborka, najdłuższy, bo mierzący aż 22 kilometry i najdroższy, bo kosztujący 719 milionów złotych. W ramach tego zadania budujemy trzy bardzo ważne węzły; Lębork Południe, Lębork Wschód i węzeł Łęczyce. Będziemy rozbudowywać też węzeł Bożepole Wielkie, który już w tej chwili jest budowany. Czas realizacji to 38 miesięcy z wyłączeniem okresów zimowych. Podpisujemy też umowę na nadzór inwestor- Budimex podpisał w czwartek umowę na projekt i budowę obwodnicy Lęborka między Leśnicami a Bożympolem Wielkim. ski. Ta umowa jest warta 12 milionów złotych. Budimex, który wygrał przetarg na ten fragment S6, zaoferował skrócenie czasu realizacji o trzy miesiące oraz wydłużenie o pięć lat okresu gwarancji na instalacje zasilające czy ekrany akustyczne. - Jest to siódma nasza inwestycja realizowana dla dyrekcji GDDKiA w Gdańsku - wylicza w rozmowie z „Głosem „ Artur Popko, prezes Budimeksu. -Dysponujemy siedmioma tysiącami pracowników i to nie jest dla nas duże wyzwanie, jeśli chodzi o logistykę. Nie ma tu obaw. Nasza firma, kiedy realizuje kontrakty, oddaje je z reguły przed terminem. Proszę się nie obawiać. Dotrzymamy terminów i zrealizujemy kontrakt przed czasem. Pierwsze wbicie łopaty ma odbyć się na koniec 2022 roku, czyli na pół roku wcześniej niż termin zaplanowany w harmonogramie. Budimex nie czekając na podpisanie umowy, zaczął realizować fazę projektową z wyprzedzeniem. Koncepcja drogi powinna zostać złożona w ciągu następnych dwóch miesięcy. - Jeśli chodzi o realizację drogi S6, to jest to inwestycja zagwarantowana w planach finansowych rządu i co najważniejsze już w rozstrzygniętych przetargach - podkreślał w swoim wystąpieniu rzecznik rządu Piotr Müller. - Do roku 2025 w całości droga S6 między Trójmiastem a Szczecinem będzie wykonana, co powoduje, że czas przejazdu zostanie bardzo skrócony. Dziękuję ministrowi Weberowi i Adamczykowi którzy, kiedy padała decyzja polityczna o przekazaniu dodatkowych środków na ten cel, szybko zaktualizowali Rządowy Program Budowy Dróg Krajowych, po to, aby można było ogłosić przetargi. To, co rok temu zostało powiedziane na rynku w Lęborku, (przy okazji kampanii prezydenckiej dop. red.), dzisiaj staje się rzeczywistością. Przechodzimy do fazy realizacji. W województwie pomorskim wbudowie są już trzy odcinki S6 między Bożympolem Wielkim a Gdynią o łącznej długości ok. 41 kin. W tym roku GDDKIA podpisała umowy na pięć fragmentów trasy: dwie na Obwodnicę Metropolii Trójmiejskiej (dwa zadania), na budowę II jezdni istniejącej obwodnicy Słupska, odcinek Skórowo - Leśnice oraz Bobrowniki - Skórowo. Razem na sześciu odcinkach w fazie projektowania jest 94,8 km nowych dróg ekspresowych (wraz z obwodnicą Żukowa klasy GP powstającą w ramach OMT). Na etapie przetargu, po rozprawie w Krajowej Izbie Odwoławczej, jest jeszcze odcinek S6 od końca obwodnicy Słupska do Bobrowników. Natomiast w województwie zachodniopomorskim podpisano umowy na prace budowlane przy dokończeniu obwodnicy Koszalina i Sianowa (pomiędzy węzłami Koszalin Wschód a Sianowem) w ciągu trasy S6. Wcześniej natrafiono tam na bardzo niekorzystne warunki gruntowe, co wymusiło wprowadzenie poważnych zmian projektowych.©® Święto Policji w Lęborku. Mundurowi otrzymali odznaczenia i nominacje na wyższe stopnie fjębork lęborskiej komendzie od-się powiatowe obchody Policji. Mundurowi odznaczenia i nomi-wyższe stopnie służbowe. W tym roku awansowanych zostało 16 policjantów. Komendant powiatowy policji nadkom. Mariusz Mej er złożył wszystkim funkcjonariuszom oraz pracownikom cywilnym podziękowania za codzienne zaangażowanie w zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom. W środę o godzinie 13 na terenie Komendy Powiatowej Policji w Lęborku odbyły się uroczyste obchody Święta Policji. W wydarzeniu wzięły udział władze powiatu, miasta Łeby i Lęborka oraz gmin Wicko i Cewice. Z uwagi na obostrzenia pandemiczne uroczystość od- Л W lęborskiej komendzie odbyły się powiatowe obchody Święta Policji była się w węższym gronie niż zazwyczaj, a zgromadzeni uczestnicy zrezygnowali z podawania sobie rąk podczas wyróżnień, awansów i gratulacji. Komendant powiatowy policji w Lęborku nadkom. Mariusz Mej er wręczył funkcjonariuszom akty mianowania na wyższe stopnie policyjne. W tym roku awansowanych zostało 16 policjantów. Nie obyło się również bez odznaczeń i wyróżnień. Za długolet- nią służbę srebrnymi i brązowymi medalami odznaczonych zostało czterech funkcjonariuszy, a pięciu otrzymało brązową odznakę „Zasłużony policjant" przyznaną przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Dyplomem uznania za zaangażowanie w pracę na rzecz związków zawodowych wyróżniono pracownika cywilnego lęborskiej policji. Komendant powiatowy podziękował wszystkim funkcjonariuszom i pracownikom lęborskiego garnizonu za sumienną, rzetelną oraz aktywną służbę, a ich rodzinom za wsparcie i wyrozumiałość. Podziękowania skierował również do przedstawicieli władz samorządowych oraz służb i instytucji, które biorą czynny udział w budowaniu wspólnego bezpieczeństwa. Magdalena Olechnowicz Powiat b^owski Bezpiecznie nad wodą Bytowscy policjanci odwiedzają dzieci i młodzież wypoczywającą na koloniach i obozach harcerskich w powiecie bytowskim. - W trakcie spotkania w związku z prowadzoną akcją „Kręci mnie bezpieczeństwo nad wodą", mundurowi rozmawiają na temat bezpiecznych zachowań w wo- dzie i nad wodą. Funkcjonariusze popularyzują również zdrowy i aktywny tryb życia w trakcie wakacyjnego wypoczynku. W trakcie spotkań dzieci aktywnie uczestniczą w pogadance związanej z niebezpiecznym zachowaniem w trakcie kąpieli oraz na drodze mówi sierż. szt. Damian Cha-mier Gliszczyński, oficer prasowy policji w Bytowie, (ang) Glos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 wydarzenia 05 Policjanci sprawdzają, czy nosimy maseczki i apelują: Wirus nie zniknął. Bądźmy odpowiedzialni Policjanci sprawdzają m.in.. czy mieszkańcy oraz turyści stosują się do obowiązku zasłania ust i nosa w miejscach, w których nakaz ten obowiązuje stwo nas wszystkich w swoich działaniach nie zwalniają policjanci, którzy sprawdzają, czy mieszkańcy i turyści w regionie słupskim stosują się do obowiązujących przepisów. - Słupscy policjanci nieprzerwanie realizują działania poświęcone walce z rozprzestrzenianiem się choroby CO- VID-19. W ramach codziennych służb sprawdzają m.in., czy mieszkańcy oraz turyści odwiedzający region słupski stosują się do obowiązku za- słania ust i nosa w miejscach, w których nakaz ten obowiązuje - mówi mł. asp. Monika Sadurska, oficer prasowy KMP w Słupsku. - Sprawdzane są między innymi sklepy wielkopowierzch-niowe, środki transportu i komunikacji miejskiej oraz inne miejsca użyteczności publicznej, w których obowiązują procedury wprowadzone na czas pandemii. Policjanci powtarzają apele 0 dostosowanie się do obostrzeń, o zachowanie środków ostrożności i stosowanie się do obowiązujących przepisów. Nie luzujmy sami obostrzeń z powodu wakacji, urlopu 1 zwolnienia tempa. Pomimo że rozprzestrzenianie korona-wirusa zmniejszyło się, pandemia nie zniknęła. - Wiadomo, że przed nami kolejna fala, której skutków można w dużej mierze uniknąć, stosując się do obowiązujących nakazów i zakazów. Bądźmy odpowiedzialni i bezpiecznie spędzajmy czas podczas sezonu urlopowego - apeluje przeczniczka słupskiej oli-cji. Wirus w Polsce i w Pomorsk iem 167 to wczorajsza liczba nowych przypadków w Polsce podana przez Ministerstwo Zdrowia. Zmarło 5 osób. Na inne choroby cierpiały 4 osoby, a przyczyną śmierci 1 osoby był wyłącznie COVID-19. Na Pomorzu zakaziło się 14 kolejnych osób. 2 osoby zmarły z powodu chorób współistniejących z COVID-19. Liczba osób przebywających w kwarantannie wynosi 4016. W Słupsku nie odnotowano nowych zakażeń. Nikt nie zmarł. W kwarantannie przebywa 217 osób. W powiecie słupskim pojawił się 1 nowy przypadek koro-nawirusa. Nie wykazano zgonów. Liczba osób objętych kwarantanną to 136. Według informacji Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego na 356 łóżek covidowych 13 jest zajętych przez pacjentów z COVID-19. Natomiast na 8 respiratorów, którymi dysponuje pomorska służba zdrowia dla zakażonych pacjentów, zajęty jestl. ©® Magdalena Olechnowicz magdalena.otechncwja@gp24.pl Bezpieczeństwo Słupscy policjanci nieprzerwanie realizują działania poświęcone wake z rozprzestrzenianiem się choroby COVID-19. W ramach codziennych służb sprawdzają m.in.. czy mieszkańcy oraz turyści odwiedzający region słupski stosują się do obowiązku zasłania ust i nosa w miejscach, w których nakaz ten obowiązuje. Niestety. wiete osób w ogóle nie posiada przy sobie maseczek i ignoruje upomnienia w sklepach. Dla wielu z nas urlop trwa w najlepsze. Wypoczynkowi sprzyja pogoda i z pewnością poluzowanie obostrzeń związanych z zapobieganiem rozprzestrzeniania się koronawi-rusa. Pamiętajmy jednak, że pandemia nie zniknęła, a zalecenia sanitarne są dla naszego dobra. W trosce o bezpieczeń- 0010225065 REKLAMA OGŁOSZENIE 0 PRZETARGU PISEMNYM NIEOGRANICZONYM NA SPRZEDAŻ NIERUCHOMOŚCI STANOWIĄCEJ WŁASNOŚĆ SKARBU PAŃSTWA ORGANIZATOR PRZETARGU /SPRZEDAJĄCY/ Skarb Państwa - Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe Nadleśnictwo Trzebielino ul. Pomorska 21,77- 235 Trzebielino tel. (59) 858 02 44, e-mail: trzebielino@szczecinek.lasy.gov.pl, NIP: 842-00-06-338 zaprasza do składania ofert w prowadzonym publicznym przetargu pisemnym nieograniczonym na sprzedaż: „NIERUCHOMOŚCI ZABUDOWANEJ 0 INNYM PRZEZNACZENIU NIŻ MIESZKALNE POŁOŻONEJ NA DZIAŁCE 16/11". Podstawa prawna: 1. Art. 38 ust. 1 pkt 3 i ust. 4 ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach (t.j.: Dz. U. z 2020 r. poz. 1463); 2. Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 20 kwietnia 2007 r. w sprawie szczegółowych warunków i trybu przeprowadzania przetargu publicznego oraz sposobu i warunków przeprowadzania negocjacji cenowej w przypadku sprzedaży lasów, gruntów i innych nieruchomości znajdujących się w zarządzie Lasów Państwowych (Dz. U. Nr 78 z 2007r. poz. 532); 3. Zarządzenie Nr 39 Nadleśniczego Nadleśnictwa Trzebielino z dnia 19 czerwca 2020 r.w sprawie przeprowadzania przetargów publicznych oraz sposobu i warunków przeprowadzania negocjacji cenowych w przypadku sprzedaży lasów, gruntów i innych nieruchomości znajdujących się w zarządzie PGL Lasy Państwowe Nadleśnictw Trzebielino (zn.spr.: ZG.2281.1.2020.JP). Przedmiotem przetargu jest własność nieruchomości zabudowanej obejmująca działkę nr 16/11 o pow. 0,4403 ha, KW SL1 B/00025631/6, położonej w miejscowości Kołczygłówki 38 Gmina Kołczygłowy oraz budynki o innym przeznaczeniu niż cele mieszkalne: budynek warsztatowo-socjalny o powierzchni użytkowej 276,5m 2, bazę paliw o powierzchni użytkowej 27,0 m2, magazyn o powierzchni użytkowej 51,7 m2, magazyn o powierzchnia użytkowa 4,0 m2. W jednym z magazynów znajdują się dwa niesprawne kotły c.o. Kuncel, każdy o mocy 50KW. Cena sprzedaży brutto wynosi 266 576,00 zł. Sprzedający wymaga wniesienia wadium w przedmiotowym postępowaniu. Wadium może być wniesione w pieniądzu lub w formie gwarancji bankowej. Wadium wynosi 13 328,80 zł brutto. Pisemną ofertę w zamkniętej kopercie z dopiskiem: oferta „Przetarg pisemny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości zabudowanej o nr działki 16/11" - nie otwierać przed 31.08.2021 r. godz. 10:00" należy składać w Sekretariacie Nadleśnictwa Trzebielino, ul. Pomorska 21,77-235 Trzebielino do dnia 31.08.2021 r. do godz. 9:30. Ogłoszenie o przetargu wraz z formularzem ofertowym dostępny jest na stronie na stronie internetowej Nadleśnictwa Trzebielino https://trzebielino.szczecinek.lasy.gov.pi/. Dodatkowe informacje dotyczące nieruchomości można uzyskać w dni robocze w godzinach od 7:00 do 14:00 w siedzibie Nadleśnictwa Trzebielino pod nr tel. 48 728 936 362, e-mail: trzebielino@szczecinek.lasy.gov.pl. OGŁOSZENIE O KONKURSIE Rada Nadzorcza Ośrodka Sportu i Rekreacji Gminy Słupsk Sp. z 0.0., Redzikowo 16B, 76-200 Słupsk, zwanej dalej „spółką", na podstawie § 23 ust. 3 Umowy Spółki, w zw. z Uchwałą Zgromadzenia Wspólników z dnia 21 lipca 2021 r. w sprawie wymogów, jakie musi spełniać kandydat na członka organu zarządzającego Spółki, ogłasza konkurs na stanowisko: PREZESA ZARZĄDU SPÓŁKI „Ośrodka Sportu i Rekreacji Gminy Słupsk Sp. z 0.0 ". Z powołanym przez Radę Nadzorczą Spółki Prezesem Zarządu zostanie zawarta umowa na świadczenie usług w zakresie zarządzania (3-letni kontrakt menedżerski, z możliwością przedłużenia umowy) na czas pełnienia funkcji z obowiązkiem osobistego świadczenia usług. Pełna treść ogłoszenia, niezbędne warunki i załączniki znajdują się w Biuletynie Informacji Publicznej Ośrodka Sportu i Rekreacji Gminy Słupsk sp. z o.o. w zakładce Nabór na stanowiska pracy. Biuletyn znajduje się pod adresem internetowym bip.osir.slupsk.ug.gov.pl 06 wydarzenia Glos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 Prawo: Rząd zapowiada drakońskie kary dla piratów drogowych ш W 2020 r. zgłoszono - według danych policji - 23 540 wypadków drogowych. Zginęło w nich niemal 2,5 tysiąca osób śmierć na drogach odpowiada człowiek - mówi Rafał Ziółkowski, przewodniczący okręgowej komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego Polskiego Związku Motorowego wGdańsku, podinspektor policji w stanie spoczynku. - To od człowieka trzeba wymóc porządne zachowanie na drodze. Można to zrobić, zaostrzając kary, inaczej nie powstrzymamy tej fali zbrodni na polskich drogach. To, co proponuje rząd, idzie w bardzo dobrym kierunku. Konieczność zmian wprzepi-sach argumentują statystyki. Policja w ubiegłym roku odnotowała 23 540 wypadków drogowych. W ich wyniku 2491 osób poniosło śmierć, a ranne zostały 26 463 osoby. Z winy pijanych kierowców doszło do 1656 wypadków. Zginęło w nich 216 osób. Na Pomorzu w2020r. policja odnotowała 1841 wypadków. Zostało w nich rannych 2228 osób, a 167 poniosło śmierć (w 2019 r. zginęło 161 osób). Nowe przepisy mają m.in. zwiększyć nieuchronność kar i polepszyć egzekucję grzywien. Urząd skarbowy będzie mógł zaliczyć zwrot podatku na poczet nieopłaconego mandatu. Natomiast usunięcie punktów karnych będzie uzależnione od opłacenia mandatu. Renta da nąjbfiższydi ofiary Projekt ma też usprawnićpostę-powanie w sprawie renty przy- znawanej osobom najbliższym, gdy ofiara przestępstwa poniosła śmierć w wyniku przestępstwa umyślnego. Dotychczas przepisy nie zapewniały żadnej koordynacji pomiędzy postępowaniem karnym i cywilnym ws. renty po zmarłym, co stawiało w szczególnie niekorzystnej sytuacji osoby małoletnie albo z niepełnosprawnością, które straciły opiekuna. W projekcie zakłada się ścisłe po-wiązanie postępowania karnego icywilnego, co ułatwi i usprawni otrzymanie renty za zmarłego. Niższe stawki ОС da jeżdżących bezpiecznie Standardem działań firm ubezpieczeniowych w wielu krajach jest włączaniedo taryfy ubezpie-czeńkomunikacyjnychinforma-cji o wykroczeniach popełnianych przez kierowcę. Dzięki temu firmy ubezpieczeniowe mogą zaoferować niższe składki kierowcom, którzy jeżdżą bezpiecznie. Ustawa ma umożliwić udo-stępmemeubezpieczydelom danych z CEPiK i dostosowanie stawek ubezpieczeń komunikacyj-nych do historii wykroczeń kierowcy oraz otrzymanych przez niego punktów karnych. Grzywna - nawet 30 tys. zł Projekt przewiduje zmianę w Kodeksie wykroczeń, zakładającą w przypadku wykroczeń drogowych podwyższenie maksymalnej wysokości grzywny z 5 tys. zł do 30 tys. zł. Zwiększona zostanie ponadto wysokość grzywny, którą nałożyć można w postępowaniu mandatowym - do 5 tys. zł, a w przypadku zbiegu wykroczeń - do 6 tys. zł. Jeśli kierowca opłaci mandat podczas kontroli, to jego wysokość zostanie pomniejszona o 10 proc. Nowym rozwiązaniem jest grzywna w wysokości nie mniejszej niż 1,5 tys. zł w przypadku uszkodzenia mienia przez sprawcę wykroczenia lub spo-wodowania naruszenia ciała poszkodowanego lub rozstroju zdrowia, których leczenie trwa nie dłużej niż 7 dni. Do tego - po zmianach za naruszenie przepisów ruchu drogowego kierowca będzie mógł dostać nawet 15 punktów karnych (obecnie 10). Limit punk-tówkamychnie ulegnie zmianie. Zwiększenie ochrony pieszych Minimalna grzywna za nieprawidłowe zachowanie względem pieszego (np. wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, omija- Uwaga na sms-y o kilku złotych nierozliczonego podatku. Oszuści podszywają się pod urzędy skarbowe Marek Weckwerth f*rrw agnieszka.kaminska j^L @ polskapress.pl Bezpieczeństwo Przyjęty przez rząd projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym zakłada bezwzględną wal<ę z piratami drogowymi i wsparcie cflan^bfiższydh ofiar wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Nowe prawo może wejść w życie 1 grudnia. Projekt zakłada m.in. zaostrzenie kar dla sprawców prze-stępstw i wykroczeń drogowych. Nowościąjest powiązanie wysokości stawek ubezpieczeń komunikacyjnych z liczbą punktów karnych i rodzajem popełnianych wykroczeń. - Wypadki drogowe to nie tylko trauma poszkodowanych i ich bliskich, lecz także koszty dla gospodarki. Straty dla budżetu państwa z tytułu zdarzeń drogowych są szacowane na ponad 56 mld zł rocznie. W 2018 rokukosztytestanowiły2,7proc. polskiego PKB - mówi minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Z badań postaw i opinii społeczeństwa względem bezpieczeństwa ruchu drogowego, przeprowadzonych na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w20l8 г., wynika, że aż 82 proc. badanych opowiada się za stosowaniem surowszych kar za przekraczanie prędkości. Z kolei aż 89 proc. osób opowiada się za stosowaniem surowszych kar za nieprawidłowe zachowania kierowców wobec pieszych. -Nie można akceptowaćtego, co dzieje się na drogach. W 90 procentach przypadków za Pomorze Jacek Wierciński jacelciMenjnski@polskapress.pl Zapłata tifcuztotowej kwoty winię nierozficzonego podatku może wydawać się szybkim załatwieniem sprawy z Urzędem Skarbowym i szansą na unicnięcie problemów z zadłużeniem. Ale uwaga na oszu-tów! Jak przestrzega pomorska Krajowa Administracja Skarbowa iinne instytucje, w rzeczywistości za SMS-ami przesyłanymi pod losowe numery stoją oszuści, którym wcale nie chodzi o kilka złotych, a o dostęp do konta bankowego, co grozić może dużo poważniejszymi stratami. - Aby skłonić odbiorcę SMS-a do reakcji, oszuści grożą, że jeśli odbiorca nie zapłaci „podatku", przekażą sprawę do służb win-dykacyjnych. W treści wiadomości umieścili link do strony internetowej, na której można opła- cić rzekomą zaległość - opowiada o sposobie oszustwa st. rachm. Sebastian Pakalski, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku. Treśćprzykładowego komunikatu opublikował CERT Polska, czyli działający w ramach Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej, zespół powołany do reagowania na zdarzenia naruszające bezpieczeństwo winternecie. „Masz nie rozliczony podatek W dniu [data] sprawa będzie przekazana do służby windykacji Aby zapobiec spłać należność 4,91 zł" - SMS-y o takiej treści, choćróżniące się kwotami, znu-meru, który w telefonie komórkowym wyświetla się jako „PODATNIK", rozsyłane są do abonentów wcałej Polsce. Zawierają również adres internetowy odsyłający do fałszywej strony, podszywającej się pod popularną usługę płatności PayU. Jaksię dowiadujemy, przelew niewielkiej kwoty najpewniej w ogóle nie nastąpi. Przestęp- com chodzi jednak nie o nasze drobne, ale o dane pozwalające za pomocą sieci zalogować się do rachunkówbankowych adresatów wiadomości i przejęcie nad nimi kontroli. - Jeśli otrzymająpaństwotaką podejrzaną wiadomość, prosimy zgłosić to do najbliższej jednostki policji i poinformować nas o tym e-mailowo na adres incy-dent@mf.gov.pl - apelują urzędnicy. „PODATNIK" to tylko jeden ze schematów stosowanych nie pojazdu, który zatrzymał się wcełu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu) wyniesie nie mniej niż 1,5 tys. zł. Jeśli w ciągu 2 lat sprawca ponownie popełni takie naruszenie, to grzywna wyniesie nie mniej niż 3 tys. zł. W przypadku realnego zagrożeniabezpieczeń-stwa dla życia i zdrowia pieszego sąd będzie mógł dodatkowo orzec zakaz prowadzenia pojazdów. Wyższe kary da prowadzących po alkoholu Prowadzenie pojazdu mechanicznego po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka będzie podlegało karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2,5 tys. zł. W przypadku prowadzenia pojazdu innego niż mechaniczny sprawca będzie podlegał karze aresztu albo karze grzywny nie niższej niż 1 tys. zł. Przekraczanie prędkości nie będzie się opłacało Przekraczanie dopuszczalnej prędkości o ponad 30 km/h będzie kierowcę z „ciężką nogą" drogo kosztowało. Skutek takiego przewinienia to - według projektu - mandat w wysokości co najmniej 1,5 tys. zł, niezależnie od faktu, czy naruszenie zostało stwierdzone w obszarze zabudowanym czy poza nim. Jeśli sprawca ponownie popełni takie wykroczenie w ciągu 2 lat, to zo-stanie ukarany grzywną nie niższą niż 3 tys. zł. Pieniądzezmandatówtrafiać mają na budowę lub przebudowę dróg krajowych. Jak informuje nas Szymon Huptyś z Ministerstwa Infrastruktury, wejście w życie nowych rozwiązań zaplanowano na l grudnia tego roku. Wsp. Agnieszka Karateka przez telefonicznych oszustów do wyłudzenia danych i pieniędzy. W ostatnich küku miesiącach opisywaliśmy SMS-y zaczynające się od słów „Twoja paczka została zataymana przez służby celne..." oraz „„Paczka czeka w Paczkomacie...". W obu przypadkach załączone adresy internetowe odsyłają do stron mogących służyć kradzieży danych posiadacza telefonu. Podobną funkcję spełnia rzekomy „formularz" do kliknięcia załączany do wiadomości zaczynającej się od zwrotu „Drodzy Klienci, Masz prawo do zwrotupodatku w wysokości 634.79 PLN...", choć po-dana w nim kwota może się różnić. ©® Glos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 wydarzenia 07 AUTOPROMOCJA SKLEP I USŁUGA ЯЙ8ЙГТ Uli ЯЙ1 - naszemiasto- - Ш; Szczegóły akcji na oraz na stronie IP POZNAJ UCZESTNIKÓW PLEBISCYTU NAJLEPSZY SKLEP I USŁUGA LATA Wybierz najlepsze sklepy i usługi w naszym mieście! GŁOSOWANIE Piwiarnia Słupsk Leśny Kot Duo Cafe BUBBLES FACTORY Świeża Buła Republika Burgera IMO Sushi Oponex PSU.l PSU.2 PSU.3 PSU.4 PSU.5 PSU.6 PSU.7 PSU.8 Wyślij SMS-a na numer 72355 { Koszt SMS-a 2,46 zł z Vat * i.wii Uff: Będzie się działo na Międzynarodowym Zlocie Historycznych Pojazdów Wojskowych w Darłówku Wojciech Kulig wpjciedikufig@poi5kapfe5S.pl ^ x 2Ш Od 16 do 22 sierpnia w Darłówku Zachodnim (Patelnia II) na terenach przy ul. Nadmorskiej odbędzie się 23. Międzynarodowy Zlot Historycznych Pojazdów Wojskowych. W programie imprezy są m.in. liczne konkursy, pokazy, prezentacje i inscenizacja batalistyczna na plaży. Bazar militarny, kuchnia wojskowa, wystawa dioram, przejażdżki, prezentacja pojazdów wojskowych, zabytkowego sprzętu wojskowego, amerykańskich pojazdów: Welis, Harley Dawidson, Transporter Mll3 i inne - w dniach od 16 do 22 sierpnia (poniedziałek-niedziela) ziotowicze będą mieli bogaty program atrakcji. Najważniejsze wydarzenia rozpoczną się od czwartku (19 sierpnia). O godz. 11:00 prolog powiatowy (parada wozów mi- •y* * $ Vt- • '•* mz. ' % •ь-jem.. - £ . ■ аw- fi .J . ; V ■ Przejażdżki amfibiami - to jedna z atrakcji, z której bardzo chętnie korzystają ziotowicze litamych przez okoliczne miej- tacja dorobku muzeów, kon- cjagmprekonstrukęjihistorycz- tym w ciągu całego dniablokroz- scowości). O godz. 13.00 prezen- kursy dla publiczności (z nagro- nychprzybyłychnazlot,klubów rywkowy (liczne konkursy: taqamaszynprzybyłychnaZlot. damiwpostaciprzejażdżekiga- militarnych i ciężkiego sprzętu, na najlepszą Dioramę, na naj- Ponadto w trakcie całego dnia dżetówzlotowych).Wpiątek(20 o godz. 16.00 oficjalne rozpoczę- piękniejszypojazdzlotowyitp.), muzyka mechaniczna, prezen- sierpnia) o godz. 14.00 prezenta- cie Zlotu (powitanie gości). Poza namiotprasowo-kinowy,ogodz. 21.00 blok muzyczno-koncer-towy (szczegóły niebawem), nocne Military Party wnamiocie piwnym. W sobotę (21 sierpnia) na przebudzenie muzyka mechaniczna, o godz. 11.00 parada wozów militarnych na pl. Kościuszki w Darłowie, w ciągu dnia konkursy dla dzieci i dorosłych (do wygrania cenne nagrody), ogodz. 15.00 prezentacja najciekawszych grup militarnych, pokaz kolekcji militarnej pasjonatów wojskowości: Grupa z Lęborka - AMICUS. W godz. 18:00 -19:00 inscenizacja batalistyczna (Walki w Normandii - D-Day: miejsce: plaża w Darłówku Zachodnim, przy falochronie): O godz. 20.00 blok muzyczno-koncertowy (Trio Akustyczne „ASTERIA"), o godz. 21.00 oficjalne zakończenie XXIII Letniego Zlotu, zabawa przy muzyce mechanicznej do białego rana. W niedzielę (22 sierpnia) muzyka mechaniczna, przejażdżki ciężkim sprzętem, żegnanie uczestników przybyłych na zlot. Warto pamiętać, że zlot dla zwiedzających jest bezpłatny. ©® ę Imprezowy weekend w Słupsku i okolicy nastr. 8 08 wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 Imprezowy weekend przełomu lipca i sierpnia w Słupsku i okolicy. Jazz, rock czy wojskowy zlot? Wojciech Nowak wojciedi.nowak1@polskapfe5s.pl Zaproszenia Nadchodzący weekend będzie naładowany muzyką, a dokładniej jazzem i rockiem. nie zabraknie też ekstremalnych zawodów rowerowych. a także jarmarku przy ulicy Nowobramskiej w Słupsku i Letniego kina na leżakach. W Ustce trwa „Kierunek Ustka" '21, czyli III Zlot Starych Pojazdów Wojskowych i Grup Rekonstrukcji Historycznych. W ramach zlotu prezentowane będą stare pojazdy wojskowe oraz dynamiczne inscenizacje walk z okresu II wojny światowej, podczas których pojawią się akcenty nawiązujące do rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W piątek, 30 lipca, od godziny 12 do 18 w strefie bileto-wanej Bunkrów Büchlera odbędą się ekspozycje polskich i niemieckich grup rekonstrukcyjnych, a o godzinie 13-15 »na poligonie" przed bunkrami zaprezentowane zostaną pojazdy wojskowe, które następnie, około godziny 16.30, ruszą w formie parady przez ulicę Marynarki Polskiej pod Kapitanat Portu w Ustce. Wieczorem, około godziny 19.ЗО, ponownie w strefie biletowanej Bunkrów Büchlera, rozpocznie się dynamiczna inscenizacja walk z okresu II wojny światowej, z akcentami narracyjnymi nawiązującymi do rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Zlot potrwa do soboty, 31 lipca. Jazz czy rock? Zaczniemy od soboty, 31 lipca, kiedy to w Antrakcie odbędzie się solowy koncert Arona Л Do usteckiego portu wracają mistrzowie popisów rowerowych Bluma, związanego z Olsztynem basisty jazzowego, im-prowizatora, a także kompozytora muzyki teatralnej oraz filmowej. Muzyk współpracował z wieloma postaciami sceny jazzowej oraz rockowej, m.in. trębaczem Antonim Gralakiem, saksofonistą Aleksandrem Koreckim, czy pianistą Dominikiem Wanią. W roku 2012 Blum wyjechał do Londynu, gdzie spędził pięć lat. Zafascynowała go tamtejsza różnorodność kultury, a także dostęp do niej poprzez całe mnóstwo festiwali i koncertów. W Londynie Aron Blum zebrał nie tylko cenne muzyczne doświadczenie, ale też zawarł wiele nowych muzycznych przyjaźni. Efektem jednej z tych znajomości była praca z wybitnym brytyjskim saksofonistą jazzowym Giladem Atzmo-nem, a całą swoją muzyczną przygodę w Londynie Aron Blum zawarł w wydanym w 2016 roku albumie „Letters from London". Obecnie, W Ustce trwa „Kierunek Ustka" '21. czyli III Zlot Starych Pojazdów Wojskowych i Grup Rekonstrukcji Historycznych wspólnie ze znakomitym skrzypkiem Stevern Kindlerem, przygotowuje płytę z muzyką Johanna Sebastiana Bacha. Solowy koncert Arona Bluma w Antrakcie będzie różnorodny gatunkowo oraz pełen emocji. Początek imprezy o godzinie 19. Bilety w cenie 25 złotych można nabyć w kawiarni lub na stronie www.kupbilecik.pl. Zaraz po koncercie zorganizowane zostanie jam session z udziałem artysty. Pozostajemy przy sobocie, ale zmieniamy gatunek muzyki. Trzy rockowe kapele zagrają w Motor Rock Pubie. Będą to The Mind Seekers, The Highway oraz Bulwar. Pierwsza z nich - The Mind Seekers - sami siebie określają jako ogólnopolski zespół rockowy, ponieważ wchodzący w jego skład muzycy pochodzą z dwóch różnych części kraju: pomorskich Sierakowic i Lublina. Zespół kultywuje tradycje rocka z lat 70., nawiązując do takich legendarnych kapel jak Deep Purple, Led Zeppelin i The Eagles, a także polskich klasyków, takich jak Breakout oraz SBB. W skład The Mind Seekers wchodzą: Adrian Klawikowski (wokal/gitara), Bartek Kowal (gitara), Jan Wróbel (perkusja) oraz Wiesław Górski (bas). Następnym gościem sceny Motora będzie The Highway, czyli czteroosobowy trójmiejski zespół, którego muzyce najbliżej jest to blues rocka. W skład zespołu wchodzą: Oskar Kuchciński (bas), Dominik Marcinkowski (perkusja), Kacper Michalski (gitara rytmiczna) oraz Maciej Słupia-nek (gitara wodząca/wokal). Panowie grają ze sobą ponad dwa lata i również - podobnie jak The Mind Seekers - inspirują się muzyką Led Zeppelin, a poza tym zespołów Wol-fmother i Royal Blood. Trzecią grupą, która wystąpi w Motorze, jest toruński zespół Bulwar, założony w 2015 roku, który inspiruje się polskim rockiem lat 80. oraz 90. W skład kapeli wchodzą: Mariusz Detmer (wokal/gitara), Tomasz Pras (druga gitara), Sławomir Krzyżanowski (bas) oraz Maciej Wiśniewski (perkusja). Początek wydarzenia w Motor Rock Pubie zaplanowano na godzinę 20. Bilety na koncert kosztują 15 złotych. Z kolei w niedzielę, l sierpnia, w ramach koncertu z cyklu Garden Party u Karola, w parku Waldorffa wystąpią słupszczanin i pianista jazzowy - Leszek Kułakowski, działająca czynnie w kilku stylistykach muzycznych wokalistka Joanna Knitter oraz towarzyszący im muzycy - grający na kontrabasie Piotr Kułakowski i perkusista Tomasz Sowiński. - Większość utworów zaprezentowanych na koncercie przez artystów będą stanowiły kompozycje Leszka Kułakowskiego z tekstami znakomitego krakowskiego autora - Zbigniewa Książka, z płyty artysty zatytułowanej „Love Songs". Piosenki oscylują między blu-esowo-jazzową i funkową stylistyką, a niektóre z nich brzmią niemal popowo. Koncert dopełnią utwory innych znanych kompozytorów -Włodzimierza Nahornego, Henryka Warsa czy George'a Gershwina, a połączy je jedno słowo - miłość - zaprasza Joanna Kubacka, pomysłodawczyni i koordynatorka cyklu. Początek koncertu - jak zawsze - o godzinie 12. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny. Letnie kino na leżakach Kolejny film w ramach kina na świeżym powietrzu wyświetlony zostanie w sobotę, 31 lipca, w Parku Witkacego przy ulicy Frąckowskiego w Słupsku. Seans rozpocznie się tradycyjnie o godzinie 22, a wyświetlany będzie film „Najlepsze najgorsze wakacje", amerykański komedio-dramat opowiadający historię 14-letniego Duncana, nastolatka, któremu brakuje pewności siebie i akceptacji. Młody chłopak musi przeżyć najgorsze lato w swoim życiu: wakacje z matką i jej nowym despotycznym partnerem Trentem. Nastolatek na swojej drodze spotka jednak Owena - kierownika parku wodnego - który zamieni najgorsze wakacje w najlepsze. Wakacyjny jarmark na Nowobramskiej W sobotę i niedzielę (31 lipca oraz 1 sierpnia) na ulicy Nowobramskiej w Słupsku mieszkańcy będą mogli odwiedzić Jarmark Wakacyjny. W budkach w centrum miasta swoje stoiska otworzą lokalni producenci żywności oraz rękodzielnicy. Sound of Gravity w Ustce Po rocznej przerwie do usteckiego portu powrócą mistrzowie popisów rowerowych, m.in. Godziek Brothers - Dawid i Szymon Godziek, a także Bartek Oskroba i Dawid Slade-czek - znakomici hulajnogiści. Ekstremalna impreza odbędzie się w sobotę, 31 lipca, a do wzięcia w niej udziału zgłosiło się 50 zawodników. Zawody zostaną podzielone na trzy dyscypliny: MTB Stunt Grand Prix w której weźmie udział 18 zawodników, Dirt Jumping Cup z 10 zawodnikami oraz BMX FlatLand, gdzie rywalizować będzie 22 rowerzystów. Zawody MTB Stunt Grand Prix oraz Dirt Jumping Cup odbędą się w usteckim porcie, a rywalizacja w ramach FlatLand będzie miała miejsce na specjalnej platformie z ekranami LED, która zostanie umiejscowiona na plaży wschodniej, tuż obok portu. Tegoroczne Sound of Gravity rozpocznie się na plaży, gdzie o godzinie u odbędzie się spotkanie z zawodnikami, którzy będą rozdawać autografy i udzielać wspólnych zdjęć z fanami. W południe natomiast odbędzie się oficjalna prezentacja uczestników, a następnie - około godziny 12.15 - pierwsze zawody. Podzielona na rundy rywalizacja potrwa do godzin wieczornych, a zakończy ją, około godziny 19.30, dekoracja zwycięzców MTB Stunt Grand Prix oraz BMX FlatLand. Pół godziny późnej odbędzie się runda finałowa w Dirt Jumping Cup oraz nagrodzenie laureatów tej dyscypliny.©® i W Antrakcie odbędzie się solowy koncert Arona Bluma Głos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 Polska 09 Grupa Orlen osiągnęła najlepsze wyniki finansowe w historii Warszawa Artur Kiełbasiński artur.kielbasinski@polskapress.pl Grupa Orten zakończyła drugi kwartał z historycznie najlepszym wynikiem finansowym -poinformował jej prezes Daniel Obajtek. Grupa ORLEN zakończyła drugi kwartał2021roku z historycznie rekordowym wynikiem operacyjnym EBITDA LIFO na poziomie 3,2 mld zł, co oznacza wzrost aż o 1,2 mld zł rok do roku. EBIDTA LIFO to ważny wskaźnik finansowy pokazujący zysk firmy przed odsetkami, opodatkowaniem i amortyzacją, powiększony 0 poziom zapasów. Przychody grupy wyniosły 29,4 mld zł. - W trudnym otoczeniu wypracowaliśmy lepsze wyniki niż w rekordowych latach 2015-2018, kiedy na rynku rafineryjnym panowało makroekonomiczne eldorado -podkreśla Daniel Obajtek, prezes PKN ORLEN. Mocną pozycję Koncernu na rynku pokazują też zysk netto, który wyniósł 2,2 mld zł, oraz wzrost przychodów ze sprzedaży o 73 procent w skali rok do roku - do 29,4 mld zł. Ciekawym zjawiskiem jest dywersyfikacja przychodów 1 zysków PKN Orlen. Okazuje się bowiem, że to nie tylko sprzedaż paliw była głównym czynnikiem wpływającym na świetne wyniki. Ogromny wpływ na nie miały segmenty energetyki i petrochemii. W obszarze energetyki EBITDA LIFO wyniosła ponad 1,2 mld zł, a segment petrochemiczny wypracował solidny wynik EBITDA LIFO na poziomie ponad l mld zł, co oznacza 4-krotny wzrost w porównaniu z analogicznym kwartałem ubiegłego roku. - Rekordowy wynik Grupy ORLEN udowadnia, że nasza wizja silnego multienergetycz-nego koncernu, opartego na kilku obszarach działalności, jest spójna, skutecznie realizowana i w pełni odpowiada na współczesne wyzwania branży Oil&Gas - mówi Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN ORLEN. - W trudnym otoczeniu wypracowaliśmy lepsze wyniki niż w rekordowych latach 2015-2018, kiedy na rynku rafineryjnym panowało makroekonomiczne eldorado. Dzięki temu mamy solidne podstawy finansowe do realizacji biznesowych celów - dodaje. Obajtek stwierdził również, że PKN ORLEN, jako lider transformacji energetycznej, prowadzi obecnie największy w historii Koncernu program inwestycyjny, wzmacniając wszystkie obszary działalności. W trudnym otoczeniu wypracowaliśmy lepsze wyniki niż w rekordowych latach 20-15-2018 - mówi Daniel Obajtek. prezes PKN ORLEN - To procentuje - już każdy segment przynosi zyski i aktywnie wspiera realizowaną przez nas strategiczną wizję. W połączeniu z bezpiecznym, zielonym finansowaniem naszej działalności i dbałością o dalszy zrównoważony rozwój, mamy pełen obraz nowoczesnego 0RLEN2030, który konsekwentnie budujemy -dodaje Daniel Obajtek. Dzięki dynamicznemu rozwojowi koncernu ponad dwukrotnie wzrosła również wartość marki ORLEN, do poziomu 10 mld zł, w porównaniu do poprzedniej edycji rankingu „Rzeczpospolitej" na najcenniejszą polską markę. ©® Nie tylko sprzedaż paliw miała wpływ na rekordowe wyniki Grupy, ale także m.in. segmenty energetyki i petrochemii \ Rada medyczna chce szczepień niektórych grup zawodowych Aleksandra Kfełczykowska Warszawa Ryzyko wystąpienia czwartej fai pandemi koronawirusa sprawia, że rząd rozważa różne scenariusze; które sprawią, że ewentuafria fala nie będzie tak groźnawskutkach jak poprzednie. Wśród rozważanych opcji jest obowiązek szczepienia nie-którydij służbys Obecnie jedyną grupą zawodową, która jest poważnie brana pod uwagę w kontekście obowiązku szczepień, jest służba zdrowia. Mówił o tym na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller. - Jedyna grupa osób, w której poważnie rozważamy wprowadzenie obowiązkowych szczepień na COVID-19, to pracownicy służby zdrowia -sprecyzował. - My faktycznie to rozwiązanie, teraz mówię o służbie zdrowia, poważnie rozważamy. Natomiast w zakresie pozostałych grupy społecznych to jest jeden z tematów, który się pojawia-mówił. Müller zauważył, że należy brać pod uwagę, iż poziom zaszczepienia wśród pracowników służby zdrowia jest bardzo wysoki. - Wśród lekarzy to grubo ponad 90 proc., więc ten efekt też szczepień wtęj grupie nie jest Rządzasfan^wia się nad rozwiązaniami na wypadek wystąpienia w Polsce czwartej fali koronawirusa TY ZAMIAST PRZYMUSU RZĄD PLANUJE NOWE AKCJE PROSZCZEPIENNE Oprócz loterii szczepionkowej, w której można wygrać nawet 50 tys. zł, rząd rozważa kolejne akcje edukacyjne i promocyjne szczepień. Nowe akcje promocyjne mają zostać ogłoszone w najbliższych dniach. -Polska jest krajem, w którym dorośli nie są przyzwyczajeni do szczepień - widać to po wynikach szczepień na grypę (...)- dlatego musimy pracować nad zmianą pewnych postaw społecznych - mówił szef KPRM Michał Dworczyk w Polskim Radiu. aż tak bardzo wymierny w stosunku do całej populacji - zaznaczył rzecznik rządu. Zalecenia szczepień niektórych grup zawodowych złożyła także Rada Medyczna przy premierze. Główny doradca premiera ds. pandemii, prof. Andrzej Horban, mówił na antenie TVN24, że w pierwszej kolejności zaszczepieni powinni być obowiązkowo pracownicy służby zdrowia. Chodzi przede wszystkim o pracowników, którzy mają kontakt z pacjentem. Horban wymienił także inne grupy, które jego zdaniem powinny być zaszczepione obowiązkowo: nauczycieli oraz pracowników administracji, którzy „nie są schowani w biurze", ale „mają kontakt z masowo pojawiającymi się petentami", pracowników sklepów wielkopo- wierzchniowych czy służby porządkowe. Wiadomo jednak, że co do szczepienia tych grup istnieją rozbieżności zdań w gronie ministrów. Nie ma więc obecnie decyzji o obowiązku ich szczepień. Rząd zastanawia się nad kwestią ewentualnych obostrzeń, gdyby doszło do IV fali koronawirusa. Pojawiają się pytania, czy ewentualne obostrzenia obowiązywałyby osoby zaszczepione. O wyłączenie zaszczepionych z obostrzeń apeluje między innymi Rada Medyczna, która dyskutowała na ten temat w poniedziałek z przedstawicielami rządu. - Możemy się liczyć z tym, że przepisy mające na celu zahamowanie pandemii, które byłyby wprowadzane w trakcie IV fali (...), będą uwzględniały fakt tego, czy ktoś przebył chorobę, jest zaszczepiony bądź ma negatywny wynik testu na Covid-19" - powiedział w radiowej Jedynce szef KPRM Michał Dworczyk. Dworczyk został także zapytany o możliwe wprowadzenie w Polsce rozwiązań na wzór francuskich - czyli wprowadzenia ograniczeń dla osób nie-zaszczepionych np. w restauracjach czy barach. - Bardzo uważnie śledzimy, co się dzieje w innych krajach. Natomiast musimy pamiętać, że Polska ma swoją specyfikę i proponowane rozwiązania muszą być dostosowane do sytuacji w Polsce. Nie robiłbym prostych kalek - podkreślił Dworczyk. ©® Godzina „W" oraz (nie)zakazane piosenki w rocznicę powstania Warszawa Alicja Glinianowicz alicja.glinianowicz@polskapress.pl Zbliża się kolejna rocznica wybuchu powstania warszawskiego. Jak co roku w stolicy odbędą się liczne uroczystości ku czci uczestników powstania. Obchody rozpoczną się przed 1 sierpnia. 29 lipca w czwartek odbędzie się zlot harcerski o nazwie „Nasze pojutrze...", natomiast dzień później w piątek będzie miało miejsce spotkanie powstańców z prezydentami: Polski Andrzejem Dudą i Warszawy Rafałem Trzaskowskim. Prezydent Andrzej Duda weźmie udział w centralnych uroczystościach powstania, m.in. w uroczystej polowej mszy świętej na placu Krasiń- skich 31 sierpnia, l sierpnia o godz. 11 odda hołd pomordowanym w czasie powstania warszawiakom przy fragmencie muru dawnej fabryki Fra-naszka na Woli, a o godz. 17, w godzinę „W" odda hołd powstańcom na cmentarzu wojskowym na Powązkach. W uroczystościach uczestniczyć będzie również premier Mateusz Morawiecki. Coroczne uroczystości obchodzone 1 sierpnia o godz. 21.00 na Kopcu Powstania Warszawskiego nie odbędą się z powodu prac rewitalizacyj-nych. Złożenie kwiatów, podniesienie flagi państwowej, iluminacja pomnika, złożenie „ognia pamięci" przyniesionego przez „Sztafetę pokoleń" odbędzie się w tym roku o godz. 10 w parku Dreszera pod pomnikiem „Mokotów Walczący 1944". W niedzielę w okolicach godziny „W", tj. około godz. 17, odbędzie się także akcja „Wolność łączy". W jej ramach przy tablicach upamiętniających zryw z 1944 roku będą dyżurować wolontariusze, rozdający symboliczne kotwice Polski Walczącej oraz przekazujący wiedzę o znaku. Z kolei punktualnie o godz. 17 zawyją miejskie syreny, a mieszkańcy Warszawy zatrzymają się, by na chwilę oddać hołd powstańcom. Jak co roku, o godz. 20.30, w parku Wolności „Warszawiacy będą śpiewać (nie) zakazane piosenki". Ponadto tego dnia o godz. 24, odbędzie się premiera spektaklu teatralnego „Nazywam się Tamara Biakow i jestem legendą" w reż. Ewy Błaszczyk. Sztuka będzie powtarzana aż do 5 sierpnia. W tym roku przypada setna rocznica urodzin Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, najważniejszego poety literackiego pokolenia Kolumbów. 1 sierpnia w amfiteatrze parku Sowińskiego odbędzie się koncert „Baczyński 100". Utwory poety przedstawią aktorzy: Karolina Gorczyca, Antoni Pawlicki, Katarzyna Herman, Piotr Grabowski, Grażyna Barszczewska oraz Jerzy Schejbal. Specjalnie skomponowaną muzykę na to wydarzenie wykona razem z zespołem zdobywca nagrody Grammy Włodek Pawlik. W sobotę 31 lipca warto wybrać się na obchody z całą rodziną. Tego dnia odbędzie się bowiem rodzinna gra edukacyjna „Czym skorupka za młodu, czyli paragrafówka z bohaterami". Zabawa ukaże ciekawe fakty z dzieciństwa bohaterów „Kamieni na szaniec". Aby dołączyć do wydarzenia, należy zapisać się na stronie www.1944.pl/reje- stracja. ©® 10 krzyżówka Glos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 strój gejszy -v farmaceuta odłam religijny bita droga, gościniec śląska gra w karty -V staro-grecka moneta odmiana gruszy r~ płyn do płukania tkanin widokowy na lotnisku prezydencki sprzeciw -v wypływa na łowisko dawna złota moneta -v żelazo szczyt w Himalajach połajanka^ napomnienie przysmak z bitą śmietaną choinkowa film Felliniego ł i * 1 ł 1 1 zmięta pościel ł zgrubienia na ciele i 1 r 4 syn Adama i Ewy Pięcioksiąg - 10 argument w negocjacjach - ciężka tkanina jedwabna - auto-miesz-kanie bazia dodatkowy podatek grunt 24 wieść tętnica główna składany dowódcy marka telewizora r 17 i niezgrabny pojazd - i 1 twardy ser, parme-zan forma monopolu w kapitalizmie - ł 22 dźwignia ręczna film Romana Polańskiego mieszkaniec Pirenejów kuzynka pszczoły - bokserski zwód i kłopot, zmartwienie nakłanianie do ugody film Sma-rzow-skiego średniowieczny student dzwonek w talii kart czapka francuskiego żołnierza okres rozwoju gospodarczego i ma surowe zasady moralne ł I 1 ł chorwac ca wyspa - 1 1 martwica wapienna - święty obraz w cerkwi -*• irańska waluta - 9 urząd ministra ł sprzedawana w saloniku polska zupa rybka akwariowa - i 20 cząstka ognia rekreacyjna -*• 5 koniec wyścigu - 1 U znosi złote jajka? kraj w Afryce z Lome w sieci lub rosole - siana przez panny - owad błędnie zwany szczy-pawką - gatunek wierzby • jak diabeł - i 14 ł daleko od Krymu zimna lub gorąca chroni metal przed korozją popularna marka kawy uczestnik corridy składane w archiwum 11 ważny port w Jemenie trudna na ugorze r 1 l ł 1 ł \ instrument perkusyjny dzieje rodu 8 olej skalny prymitywne łóżko U 19 wsmm И polskie auto wyrób zTuły -*■ ł i 1 mityczna Au-giasza prymitywny but Reno lub Gąbin bożyszcze tłumów ш U l i i 3 ł mały chłopiec sąsiad Anglika przyrząd geodety budka na bazarze nożyce ogrodnicze do wbijania pali „biały" sport kąpielisko nad Bałtykiem U 1 ł U i 1 ł :шт np. żona króla Leonidasa 13 daszek w kuchni koniec, meta do wykładania podłóg - broń oprysz-ka na szpulce paję-czyca z kreskówki "V przynosi szczęście ukryta wada urządzenia -*■ -v i i ł słodki ziemniak pomieszczenie dla pilotów chroni przed skwarem rzymskie wzgórze wielkanocny z cukru furmanka -* kule na zielonym suknie i jadło, strawa - 2 i dnie" pląs - i 1 l Czerwony w Moskwie utwór muzyczny ... roli - 1 tworzywo sztuczne swojak, ziomek U 7 cienka tkanina - 1 6 cyrk lodowcowy - głos gryzonia - ł ł Bruno, polski pisarz Да rudego ssaka elektroniczna w samie dawny patrol wojskowy wirująca część maszyny koźlarz czerwony gra podwórkowa ... Antonów -* 1 przyjaciółka Во1ка i Lolka rybka z kreskówki U 21 1 18 ł i - 1 1 gatunek wierzby z kotkami satelitarna na balkonie - ł ł 10 kwintali stan w USA płatne oklaski -* mąż Pene-lopy - 12 cięgi, razy - 1 palmowy lub rzepakowy - 23 15 prawy dopływ Wisły - pociecha dziadka —► stolica Peru -*• 16 U tnie kłody na deski odmiana węgla brunatnego -*• rzadkie imią męskie - 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 Litery z pól ponumerowanych od 1 do 24 utworzą rozwiązanie - myśl Biasa z Prieny. vr3izavN woizam vzsuwrvN :aiNVzViMzoy Litery z pól ponumerowanych od 1 do 24 utworzą rozwiązanie - myśl Biasa z Prieny. vr3izavN woizam vzsuwrvN :aiNVzViMzoy Glos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 Lotnicy z RPA latali ze zrzutami nad Warszawą sir. 12 10 faktów o Powstaniu Warszawskim str. 13 Niemieckie ludobójstwo popełnione na cywilach str. 14-15 magazyn Str. 12-15 12 Powstanie Warszawskie 1944 Głos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 Najniebezpieczniejsza misja w historii. Piloci z Południowej Afryki lecieli do kraju, o którym nic nie wiedzieli O Kamil Jabłczyński kamil.jablczynski@polskapfess.pl j| Pomoc dla Warszawy W RPA tę historię słyszy każdy, kto chce zostać pilotem. Żołnierze walczący w stolicy Polski otrzymywali pomoc od 31. Dywizjonu Bombowego SAAF (South African Air Force). Od lotników pochodzących z południa Afryki, a więc z drugiego końca świata. Poznajcie historie bohaterskich załóg, które wykonywały śmiertelnie niebezpieczne loty nad Warszawą. Większość lotów nad Warszawę odbywała się nocą z terenu Włoch. Churchill zgodził się na dostawy zaopatrzenia do stolicy Polski. Zaznaczył jednak, że loty z Anglii będą zbyt wymagające i ryzykowne. Misję powierzył oddziałom stacjonującym w Brindisi i Foggi. To między innymi 178 Dywizjon RAF, a także 31 i 34 Dywizjon SAAF. Loty należały nie tylko do niebezpiecznych, ale były wręcz śmiercionośne. Piloci musieli przelecieć około 1500 km nad terenami będącymi -w większości - pod butem III Rzeszy. Z uwagi na zagrożenie oświetleniem przez niemieckie reflektory, momentami trzeba było zniżyć się na pułap nawet do 200 metrów. Żeby wykonać precyzyjny zrzut nad placówką miejską lub podmiejską, trzeba było zejść jeszcze niżej -do mniej więcej stu metrów. To tuż nad dachami budynków. Powietrzna walka nad Warszawą Pamiętajmy, że lotnicy nie znali Warszawy. Antoni Tomiczek z 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia wspominał po wojnie, że miasto nocą było widoczne już nad Kielcami, przez pożary. To odległość prawie 180 km od stolicy. Jak lotnicy poruszali się po Warszawie? Lecieli nisko nad Wisłą, licząc mosty. Według instrukcji np. za trzecim skręcali w lewo i szukali umówionego znaku. Najczęściej sanitariuszki bądź łączniczki stały z latarkami lub paliły Samolot Liberator w powietrzu Polscy lotnicy z samolotem Halifax w Brindisi Załadunek zasobników do samolotu ogniska w uformowany znak, np. koło lub strzałę. Loty zaczęły się 4 sierpnia, ale SAAF wszedł do gry dopiero w nocy z 13 na 14 sierpnia. Jeden z liberatorów SAAF pierwszego dnia dostał się pod niemiecki ostrzał nad Starym Miastem. Po wyrzuceniu 12 zasobników wybuchł pożar, strzelca trafiono w rękę. Uszkodzeniu uległy instrumenty pokładowe i system hydrauliczny, odstrzelone zostały linki od dolnego statecznika. Szykowano się już do ewakuacji, ale pilot uciekł od ostrzału. Co więcej, sierżant Loty były bardzo niebezpieczne. Piloci musieli przelecieć około 1500 km nad terenami będącymi pod butem III Rzeszy zniszczył jeszcze reflektory wroga. Do bazy wracali bez nawigacji. Na ślepo. Powrót trwał około jedenaście godzin. Na szczęście przeżyli. Inną maszynę zaatakowały niemieckie myśliwce. Samolot stracił silnik. Jeden z czterech. Nad Starym Miastem udało się dokonać zrzutu, po czym okazało się, że uszkodzony jest też drugi silnik. Samolot płonął, a jego pilot robił wszystko, żeby ocalić siebie i kompanów. Ostatecznie udało się go posadzić na Okęciu. Zarył dziobem o ziemię. Szybko zjawili się Niemcy, a członkowie załogi trafili do niewoli. Jeden z nich zmarł wkrótce na skutek odniesionych obrażeń. Oprócz tej załogi jedna z maszyn awaryjnie lądowała w Kijowie. Tam została internowana przez Sowietów. Krwawe niebo „Piekło nie może budzić większego przerażenia [...]. Poczu- łem suchość w ustach, a serce przeszył mi zimny lęk" - Michael Cauchi z 31 Dywizjonu Bombowego SAAF o widoku płonącej Warszawy. Wcześniej stolica była dla SAAF zagadką. Teraz wiedzieli, że lecą w przerażający i śmiertelnie niebezpieczny rejon. W nocy za 14 na 15 sierpnia dwie maszyny zostały zestrzelone. Wszyscy członkowie załogi zginęli. Jeden z samolotów runął na ziemię w rejonie ul. Miodowej, przy obecnej szkole teatralnej. Szybko wybuchł ogromny pożar, a jego świadkiem był późniejszy legendarny dziennikarz sportowy - Bohdan Tomaszewski, o czym wspominał po latach. Ze środka wyciągnięto ciała pilotów i pochowano. W1947 ekshumowano je i przeniesiono do Krakowa. Na Miodowej powstała tablica upamiętniająca to zdarzenie, a nieopodal - przy katedrze - śmigło samolotu. Łącznie nad Polską zginęło kilkudziesięciu członków załogi pochodzących z RPA. Ich nazwiska widnieją na Murze Pamięci Jak niebezpieczne były loty nad Warszawę, niech świadczy fakt, że łącznie tej nocy z 26 bombowców PAF, RAF i SAAF, Niemcy zestrzelili aż 8 maszyn. Lotnicy brytyjscy i południowoafrykańscy doświadczyli w powietrzu tego, co Polacy w 1939 roku. Jak mówią we wspomnieniach, mieli wrażenie, że ostrzał był zarówno ze strony niemieckiej, jak i rosyjskiej. Rosjanie przeszkadzali Churchill mówił, że loty nad Warszawę nie mają znacze- nia militarnego, natomiast chodzi tu o przyszłość polityczną. Wiedział, że Rosjanie będą robić wszystko, żeby Polska trafiła do ich strefy wpływów. I miał rację. Na prośbę o wskazanie lotniska na wschód od Warszawy, jako miejsca, skąd można dystrybuować zrzuty albo lądować awaryjnie czy po zakończeniu misji, odmówili odpowiedzi. Z Rosjanami nie było współpracy. Po trzech dniach okazało się, że 31 Dywizjon Bombowy SAAF stracił połowę swoich załóg. Kilka maszyn zestrzelono w rejonie Krakowa czy Tarnowa, gdzie bardzo aktywne były myśliwce Luftwaffe. Zdecydowano się zakończyć jego misję, podobnie jak brytyjskiego 178 Dywizjonu Bombowego RAF. Kolejne loty podjęły inne jednostki brytyjskie. Żołnierze z Republiki Południowej Afryki przestali latać nad Warszawę, a na początku września, gdy powstanie słabło, loty Aliantów w ogóle wstrzymano. Generał Tadeusz „Bór" Komorowski oskarżał wtedy Anglików o pozorowanie pomocy. Loty wznowiono w nocy z 10 na 11 września. Wtedy nad stolicę wyruszyło łącznie 20 samolotów polskich, brytyjskich i południowoafrykańskich sił powietrznych (w tym po raz pierwszy 34. Dywizjon SAAF), ale zadanie wykonało tylko 12. Powstańcy odebrali zaledwie kilka zrzutów. „Po kilku próbach, wobec negatywnego ustosunkowania się Rosji, każdy zdawał sobie sprawę, że z punktu lotniczego sytuacja jest beznadziejna", wskazywał Raport Dowództwa Sił Powietrznych. 13 września rozpoczęły się zrzuty sowieckie. Wtedy los powstania był już przesądzony. Zresztą do walki dopuścili też nieliczne oddziały Armii Ludowej oraz Batalionów Chłopskich, które nie potrafiły kompletnie odnaleźć się w powietrzu. Łącznie nad Polską zginęło kilkudziesięciu członków załogi pochodzących z RPA. Byli wystraszeni, ale bardzo zdecydowani, by wykonać przyznaną im misję. Wcześniej nie wiedzieli nic albo prawie nic o Polsce. Nazwiska 37 z nich znajdują się na Murze Pamięci w Muzeum Powstania Warszawskiego. Głos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 Powstanie Warszawskie 1944 10 faktów o Powstaniu Warszawskim 13 WstoriaEWski Powstanie w Warszawie było największym zrywem mStar-nymAimi Krajowej w ramach tzw. Akcji Burza, skierowanym przeciw Niemcom i rozpoczętym przed wkroczeniem Armii Czerwonej na teren Polski. Trwało od 1 sierpnia1944r. do 3 października1944r. ■ii powstanie Warszawskie \o bohaterstwo po-... .-Avstańcówiheroizmcywilów. Dlatego uznawane jest za jedno z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Polski. I Dowództwo Rozkaz o wybuchu powstania podpisał 31 lipca 1944 r. płk „Monter" (Antoni Chruściel), dowódca Oddziału Warszawskiego AK „Alami, do rąk własnych Komendantom Obwodów. Dnia 31.7. godz. 19.00. Nakazuję »W« dnia 1.08. godzina 17.00. Adres m.p. Okręgu: Jasna nr 22 m. Otrzymanie rozkazu natychmiast kwitować". W skład Komendy Głównej AK wchodzili też m.in. Tadeusz Komorowski „Bór" - komendant główny AK; Tadeusz Pełczyński „Grzegorz" - szef sztabu, Leopold Okulicki „Kobra" -1 zastępca szefa sztabu i Janusz Bokszczanin „Sęk". 2. Siły powstańcze Siły powstańcze w okręgu warszawskim liczyły na początku sierpnia ok. 50 tys. żołnierzy. Wobec trudności mobilizacyjnych powstanie rozpoczęto siłami liczącymi ok. 25 tys. powstańców, z czego tylko 10 proc było uzbrojonych. Do powstania przyłączyły się również oddziały Armii Ludowej, Polskiej Armii Ludowej, Korpusu Bezpieczeństwa iNarodowyćhSił Zbrojnych. Siły powstańcze były stale uzupełniane przez ochotników. 3. Dzień pierwszy l sierpnia oddziały powstańcze zdobyły wiele obiektów niemieckich w dzielnicach: Stare Miasto, Mokotów, Śródmieście, Żoliborz. Można przyjąć, że od dnia l do 4 sierpnia inicjatywa należała do powstańców. W rękach niemieddchpozostałyjed-nak najważniejsze obiekty (mosty, dworce, lotnisko, dzielnica niemiecka, koszary), co bardzo utrudniało, a wręcz uniemożliwiało utrzymanie łączności i kontaktu między poszczególnymi ugrupowaniami powstań- 4 1 sierpnia w godzinę W zawyją syreny w całej Polsce czymi. Niemcy ponadto podjęli działania ofensywne mające na celu odzyskanie arterii komunikacyjnych wschód - zachód. 4. Największe sukcesy Powstańcy odnotowali wiele sukcesów militarnych, m.in. zdobycie tzw. PASTy, czyli niemieckiego centrum łączności, opanowanie wielu dzielnic Warszawy, m.in. Śródmieścia, Żoli- borza, a przy okazji zajęcie budynków, które tam się znajdowały, np. PWPW, Dworca Pocztowego i Arsenału i pozyskanie nazistowskich składów. 5. Zbrodnie niemieckie W ramach tłumienia powstania Niemcy stosowali „politykę bezwzględnego terroru": dokonywali masowych mordów na ludności cywilnej i jeńcach, atakowali obiekty cywilne, wysiedlali, grabili, niszczyli mienie. Ok. 63 tys. mieszkańców zostało zamordowanych poza działa-niami bojowymi. Z miasta wypędzono ok. 550 tys. mieszkańców. 6. WaldoStare Miasto Bohaterską kartę zapisała w dzie-jach powstania Starówka. 13 sierpnia miała tam miejsce jedna z największych tragedii - eksplozja niemieckiego transportera z ładunkami wybuchowymi. Na ul. Kilińskiego zginęło co najmniej 300 osób. Skrwawione Stare Miasto, po ewakuacji powstańców kanałami, skapitulowało 2 września. 7. Wokia stołka W oswobodzonych częściach Warszawy działały szpitale, gar-kuchnie, powstańcze Radio „Błyskawica", a nawet kino. Działała poczta harcerska, a poszukiwaniem zaginionych zajmowały się służby Polskiego Państwa Podziemnego. &GszauRosjan Warszawska Praga została zdobyta przez Armię Czerwonąipol-ską 1. Dywizję Rechoty 15 września. Ale Rosjanie nie kwapili się z pomocą powstańcom na le- wym brzegu. Także PKWN przyjął jawnie wrogą postawę wobec powstańczego zrywu. 28 września Bór-Komorowski wysłał ostatnią depeszę do dowódcy 1. Frontu Białoruskiego Konstantego Rokossowskiego z prośbą o pomoc Nie otrzymał odpowiedzi. 9l Kapitulacja 30 września 1944 г., gdy jedynym ośrodkiem obrony pozostała część Śródmieścia, rozpoczęły się rozmowy na temat kapitulacji. 2 października w Ożarowie podpisali ją przedstawiciele KG AK Zapewniała ona powstańcom prawa kombatanckie i gwarantowała humanitarne traktowanie ludności cywilnej. Zdnierzy AK jako jeńców wojennych umieszczano w obozach w głębi Rzeszy. Ю. Straty Oprócz zniszczenia lewobrzeżnej Warszawy, w trakcie walk straty wojsk polskich wyniosły ok. 16 tys. zabitychi zaginionych, 20 tys. rannych i 15 tys. wziętych do niewoli. W wyniku nalotów, ostrzału artyleryjskiego, ciężkich warunków bytowych oraz masakr zginęło od 150 tys. do 200 tys. mieszkańców. ORLEN W " - Ц, ||||Г|».... Ш ■нкинН I s. : . ■В ШзЯ i * .*0 ; 1 ■ II 14 Powstanie Warszawskie 1944 Głos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 Rzeź Woli i Ochoty to było zaplanowane ludobójstwo Masakra ludności cywilnej to nąjmroczniejsza odsłona zrywu powstańczego latem1944r. W tych dwóch dzielnicach Niemcy wymordowali na początku sierpnia ok. 60 tys. mieszkańców Warszawy Mariusz Grabowski .• mariusz.grabowski @po lskapress.pl Ludność cywUna Hitlerowski mord na cywilnej ludności Woli i Ochoty był jedną z największych masowych zbrodni podczas II wojny światowej. Na wiadomość o wybuchu powstania w Warszawie, Adolf Hitler osobiście wydał rozkaz nie tylko zniszczenia Warszawy, ale też zgładzenia wszystkich jej mieszkańców. Do dzieła ruszyli funkcjonariusze SS, policji, a nierzadko również żołnierze Wehrmachtu, mordując schwytanych powstańców oraz ludność cywilną. Krwawy Oskar Diriewanger Rozkaz „oczyszczenia Warszawy z ludności cywilnej" wydał Hitler, ale doprecyzował Reichsführer SS Heinrich Himmler: „każdego mieszkańca należy zabić (w tym również kobiety i dzieci), nie wolno brać żadnych jeńców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy". Na pierwszy ogień poszła Wola, skąd wycofali się powstańcy pod naporem Dywizji Pancemo-Spadochronowej „Hermann Göring". De facto to żołnierze tej formacji rozpoczęli masakrę. Między l a 4 sierpnia zamordowali ok. 400 wziętych do niewoli powstańców, w tym wielu rannych. Jednocześnie jednostki tej dywizji, wsparte przez żołnierzy 608. Pułku Ochronnego, systematycznie wypędzały z budynków mieszkalnych polską ludność cywilną, dopuszczając się przy tym mordów, grabieży i gwałtów na kobietach. Następnie dzielnicę zajęły niemieckie siły pomocnicze z formacji rosyjskich degeneratów z Brygady Szturmowej SS „RONA" Bronisława Kamiń-skiego oraz pułk kryminalistów pod rozkazami SS-Ober- II i wm w i rfc ,1 я oboq$i8i ,Yj9J гтггН^гггт * Г Г* 4 i , Bild 1011-695-0423-13 August 1944 Mieszkańcy Woli. Polska ludność prowadzona ul. Wolską do kościoła św. Wojciecha führera Oskara Dirlewangera. Działali tu również siepacze z batalionu 3. pułku kozaków rotmistrza Jakuba Bondarenki, dwa azerbejdżańskie bataliony „Bergman" oraz batalion ze szkoły oficerskiej w Poznaniu i kilka kompanii niemieckiej policji z Kraju Warty. Dowództwo nad walczącymi z powstańcami i jednocześnie pacyfikującymi cywilów siłami policyjnymi sprawował gen. mjr policji Heinz Reinefarth. Prym wodził Diriewanger. Swoich żołnierzy rekrutował spośród kłusowników i drobnych przestępców, z czasem spośród zwykłych kryminalistów, osadzonych w więzieniach i obozach koncentracyjnych. Zezwalałmunatoszef SS, który wydał nawet specjalny okólnik, łagodzący kary przestępcom pod warunkami odku- pienia win dla Rzeszy i za udział w walce. Sam został skazany w latach 30. za „czyny nierządne" na 14-letniej dziewczynce ze Związku Niemieckich Dziewcząt. Został za akt pedofilski wyrzucony z NSDAP, sąd uznał Dirlewangera za zboczeńca i osadził w obozie karnym. Po odbytej karze w 1942 r. palił, gwałcił, mordował i pacyfikował, wraz ze swymi podkomendnymi, wsie na Białorusi i na Polesiu. Niemieckie ludobójstwo na Woli zaczęło się z 4 na 5 sierpnia 1944 r. i przeszło do historii jako „Czarna sobota" Apokaliptyczny 5 sierpnia Rzeź dzielnicy zaczęła się z 4 na 5 sierpnia 1944 r. i przeszła do historii jako „Czarna sobota". Wolskie kamienice stały się areną niewyobrażalnych zbrodni. „Żołdacy wypędzali z domów ludność cywilną. Domy podpalali, ludzi zapędzali na miejsca masowych mordów, wrzucali granaty do piwnic. Masakra nie ominęła szpitali, kościołów i sierocińców. Ginęły dzieci, kobiety, zakonnice i pielęgniarki. Okrucieństwo było wręcz niewyobrażalne. Zachowały się nieliczne zeznania świadków, w tym Mathiasa Schenka, sapera szturmowego z Wehrmachtu oraz garstki ocalałych. Są wstrząsające" - pisał Artur S. Górski w tekście „Rzeź Woli i Ochoty. Sprawcy bezkarni" na portalu gdańskiej Solidarności. Najwięcej osób zamordowali w fabrykach Ursus oraz przy ul. Górczewskiej i ul. Wolskiej oraz na ochockim „Zieleniaku", na rogu ulic Grójeckiej i Opa-czewskiej. Stosy ciał rozciągały się wzdłuż ulic. Ocalali wspominali, że Niemców ogarnął „amok". W „czarną sobotę" 5 sierpnia1944 r. największe masowe egzekucje miały miejsce w pobliżu hal warsztatów kolejowych na ul. Moczydło (według różnych szacunków zamordowano tam do 10 tys. osób, mieszkańców domów z ulic Działdowskiej, Płockiej, Sokołowskiej, Staszica, Wolskiej, Wawelberga), na cmentarzu prawosławnym (kilkaset osób), w parku Sowińskiego (około 1,5 tys. osób), w Fabryce Obić i Papierów Kolorowych (pomiędzy 4 a 6 tys. ofiar) i składzie maszyn rolniczych przy ul. Wolskiej oraz w fabryce „Ursus' (nie mniej niż 6 tys. ofiar). „Strzelali z karabinu maszynowego oraz broni ręcznej. Gdy wszyscy upadli, strzelanina ustala. Upadłam będąc ranną w lewe ramię. Oprócz tego odłamek ranił mnie w skroń i policzek. Leżąc zauważyłam, że człowiek nieznanego nazwiska poruszył się, wtedy Niemcy dobili go. Po sprawdzeniu, iż wszyscy nie żyją, Niemcy odjechali. Wówczas wstałam i zaczęłam wołać... Nikt nie odpowiadał. Wówczas poszłam przez Cmentarz Prawosławny do domu na ul. Elekcyjną 15. Gdy doszłam, zastałam wszystkich lokatorów domu, również babcię, ciocię Helenę Cyrańską i wuja Stanisława Cyrańskiego" -wspominała 5 sierpnia 12-letnia Marysia Cyrańska. Podoficer SS Helmut Wagner, dowódca plutonu u Dirlewangera, przebywając już w sowieckiej niewoli, zeznał, że rankiem5 sierpnia wjego jednostce odczytano rozkaz Himmlera, nakazujący „powstańców i ludność zabijać, a miasto niszczyć". Inny żołnierz tego pułku cytował w swoich zeznaniach rozkaz swego dowódcy plutonu: „Wszystko podpalać! Nikogo nie oszczędzać! Nie brać więźniów do niewoli!". Z kolei dowódca jednego z plutonów wbatalionie policyjnym z Kraju Warty, przesłuchiwany po wojnie przez zachod-nioniemieckiego prokuratora, zeznał natomiast, że wjego oddziale odczytano tego dnia komunikat o treści: „Führer rozkazał całkowicie zniszczyć Warszawę" - co wszyscy policjanci zinterpretowali jako „spalić razem z mieszkańcami". „Oddziały niemieckiej żandarmerii wojskowej otrzymały rozkaz o treści: »zabijać wszystkich, którzy wejdą wam pod lufy, nie wolno brać jeńców«" - czytamy w tomie Niclasa Senner-tega „Kat Warszawy", poświęconemu postaci Heinza Reine-fartha. Wola płynie krwią Następnego dnia sytuacja nie uległa zmianie. W nocy Niemcy otrzymali znaczne posiłki i gdy rano jednostki Reinefartha wraz z 608. Pułkiem Ochrony ponownie starły się z powstańcami ze Zgrupowania „Radosław" (walczono w rejonie cmentarzy wolskich), pułk Dirlewangera kontynuował natarcie w kierunku „dzielnicy rządowej", uderzając wzdłuż ulic Chłodnej, Ogrodowej i Krochmalnej. W wyniku walk stoczonych 6 sierpnia Niemcy zepchnęli polskich obrońców za linię ul. Żelaznej, a czołowy batalion pułku Dirlewangera przebił się aż do Ogrodu Saskiego. W myśl rozkazu gen. Ericha von dem Bacha-Zalewskiego, głównodowodzącego tłumieniem powstania w Warszawie, niemieccy żołnierze mieli oszczędzać kobiety i dzieci, ale nikt tego nie przestrzegał. Ba- Glos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 Powstanie Warszawskie 1944 15 dacz zbrodni niemieckich wWarszawieAntoniPrzygoński, autor „Powstania warszawskiego w sierpniu 1944 r." oceniał, że 6 sierpnia zamordowano na Woli około 10 tys. Polaków. Ofiarą masakry padli m.in. mieszkańcy zdobytych tego dnia domów przy ulicach Chłodnej, Leszno, Towarowej i Żelaznej. Kontynuowano także masowe rozstrzeliwanie cywilów w opanowanych uprzednio kwartałach Woli. Zbiorowym egzekucjom nadal towarzyszyły gwałty, grabieże i palenie domów. Oszczędzone kobiety i dzieci gnano płonącymi ulicami do kościoła św. Wojciecha. „6 sierpnia głównym miejscem kaźni stał się skład maszyn rolniczych fabryki Kirch-majera i Marczewskiego przy ul. Wolska 79/81. Prawdopodobnie rozstrzelano tam tego dnia blisko 2 tys. mieszkańców Woli. W gronie ofiar znaleźli się m.in. mieszkańcy domów przy ulicach Krochmalnej, Płockiej i Towarowej oraz około 50 Żydów greckich, węgierskich i rumuńskich z obozu KL Warschau przy ul. Gęsiej, uwolnionych dzień wcześniej przez żołnierzy AK" - dodaje Piotr Gursztyn, autor „Rzezi Woli. Zbrodni nierozliczonej". Historycy dodają, że w nocy z 5 na 6 sierpnia na terenie tego składu zamordowano także ponad 20 zakonników przyprowadzonych z klasztoru oo. redemptorystów przy uLKarol-kowej 49[i7l] (łącznie w czasie rzezi WoÜ zginęło 30 redemptorystów z klasztoru przy ul. Karolkowej - w tym 15 ojców, 9 braci koadiutorów, 5 kleryków ii kleryknowicjusz. „Mordowali konsekwentnie" Mordy kontynuowano na Woli także następnego dnia, 7 sierpnia. Niemcy odnieśli w tym dniu spory sukces - zdobyli gmach sądów na Lesznie, a także opanowali rejon ulic Chłodnej i Elektoralnej oraz Hale Mirowskie i placu Żelaznej Bramy. Tym samym udało im się zabezpieczyć odcinek arterii wolskiej aż po pl. Bankowy oraz odciąć Stare Miasto od Śródmieścia. 0 zakończeniu walk powstańczych na Woli można było jednakmó-wić dopiero 11 sierpnia, kiedy to Zgrupowanie „Radosław" opuściło rejon ul. Okopowej i przez ruiny getta wycofało się na Starówkę. W wolnej od powstańców dzielnicy oddziały niemieckie dopuściły się szeregu mordów na mieszkańcach Woli oraz zachodnich kwartałów Śródmieścia Północnego. Na trasę niemieckiego natarcia spędzono setki mężczyzn, których zmuszono do usuwania barykad i gruzu oraz osłaniania swoimi ciałami natarcia niemieckich czołgów. Jeszcze tego samego dnia większość zakładników została rozstrzelana. Jednym z głównych miejsc kaźni stały się Hale Mirowskie, gdzie między 7 a 8 sierpnia rozstrzelano ok. 700 osób. Niemcy kontynuowali także egzekucje m.in. w okolicach kościoła św. Wawrzyńca. Antoni Przygoński oceniał, że 7 sierpnia zamordowano na Woli ok. 3800 Polaków. Trwało jednocześnie wysiedlanie ludności stolicy. Płonącymi ulicami, wśród stosów trupów, tysiące mieszkańców Woli, Powiśla i Śródmieścia Północnego pognano do kościoła św. Wojciecha, a stamtąd na Dworzec Zachodni lub do Włoch, skąd wysiedleńcy byli następnie wywożeni do obozu w Pruszkowie. Towarzyszyła temu masowa grabież oraz gwałty na kobietach i dziewczynkach. Niemieccy żołnierze wyciągali mężczyzn i chłopców z tłumu uchodźców, po czym na miejscu ich rozstrzeliwali. Prawdopodobnie 7 sierpnia zginął w ten sposób ks. płk Tadeusz Jachi-mowski „Budwicz", naczelny kapelan Armii Krajowej. Systematycznie mordowano także osoby ranne i chore, które opóźniały marsz lub rüe miały siły iść dalej. Świadkowie zeznawali po wojnie, iż tego dnia niemieccy „żołnierze stworzyli ludzki łańcuch złożony z kilkudziesięciu polskich mężczyzn, kobiet i dzieci, zza którego ostrzeliwali pozycje powstańców w rejonie Kercelaka". Gehenna Ochoty Na Ochocie, dzielnicy sąsiadującej z Wolą i oddzielonej torami kolejowym, mordy trwały od 4 sierpnia. Największe zbrodnie popełniono w szpitalach Ochoty, w budynku Instytutu Radowego, kolonii Staszica i obozie przejściowym na tzw. Zieleniaku (róg ul. Grójeckiej i Opaczewskiej). Oblicza się, że śmierć w powstaniu poniosło ok. 10 tys. mieszkańców dzielnicy. „Doprowadzili nas do skweru między ul. Łęczycką a Górnickiego - wspominała ówczesna mieszkanka Ochoty Maria Saska. - Tutaj czekali na nas prawie > >małpoludy«, skośnoocy Kałmucy. Zobaczyłam wówczas iście dantejską scenę - dzikusy rzucali się na każdego, obmacywali kobiety bardzo obcesowo - jeżeli wyczuli coś twardszego - rozbierali, często obrywając guziki, i grabili. Młode kobiety, nawet dziewczynki, wciągali do domu, gwałcili i wypuszczali w podartych sukniach, z podrapanymi twarzami, a jeśli któraś broniła się zbyt intensywnie -mordowali. Zgwałcono też naszą pomoc domową, bardzo ładną Julcię [...] Chwycili ją siłą iwepdmęliwjakieś zabudowania. Poczekaliśmy na nią. Gdy wyszła, była spłakana, ale nie była w stanie tak tragicznym jak inne. Do mnie powiedziała: »Już nie broniłam się bardzo, bo tam w środku dużo kobiecych trupów leży«". Wspomniany Zieleniak stał się miejscem gehenny dla ocho- Na Ochocie, dzielnicy sąsiadiijącejz Wolą. mordy trwały od 4 sierpnia, {lajwiększe zbrodnie popełniono w szpitalach cian. Od samego początku dochodziło do dantejskich scen. Wiesława Chmielewska - jak wspominała - znalazła się tam 6 lub 7 sierpnia: „(...) Z pobliskich domów żołdacy podkradali łóżka, kuchnie i sprzęt potrzebny do gotowania i na Zieleniaku przygotowywali sobie posiłki. Pili przy tym ogromne ilości wódki, która stała na placu w bańkach po mleku. Ronowcy chodzili w ciągu dnia między ludźmi, zabierali złoto, zegarki oraz kobiety, które im się podobały. Pamiętam taki fakt: rono-wiec wyciągnął kobietę z grona ludzi, ona nie chciała iść, więc wlókł ją za ręce, a ona wołała o pomoc - »Bracia, siostry nie dajcie mnie zbrodniarzowi«. Nikt nie pomógł. Kobieta poderwała się, stanęła, uderzyła ro-nowca dwa razy w twarz, ten wyjął pistolet i ją zastrzelił". Przez Zieleniak przeszło ok. 60 tys. ludzi. Jak się ocenia, tylko tam zmarło lub zostało zamordowanych ok. tysiąca ofiar. W straszliwej sytuacji znalazły się kobiety i to właściwie niezależnie od wieku, które RON-owcy gwałcili, a potem często mordowali. Zwłoki palili w sali gimnastycznej znajdującego się po sąsiedzku liceum im. Hugona Kołłątaja. Losy oprawców Zdaniem Piotra Gursztyna niemieckie mordy w sierpniu 1944 r. były prawdopodobnie „największą jednostkową masakrą ludności cywilnej dokonaną w Europie w czasie II wojny światowej, a zarazem prawdopodobnie największą w historii jednostkową zbrodnią popełnioną na narodzie polskim". Niemieccy sprawcy cynicznie przeprowadzonej ak-cji eksterminacyjnej, przede wszystkim Heinz Reinefarth AKCJA SPECJALNA LATO Z RADIEM i gen. Erich von dem Bach-Żelewski nie odpowiedzieli za zbrodnie w stolicy. Co prawda generał SS Bach-Żelew-ski odpowiedział przed sądem RFN po wojnie, ale za czyny sprzed 1939 r. Można powiedzieć, że żaden ze sprawców rzezi Warszawy nie został po wojnie pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Kamiński za niesubordynację został skazany na śmierć przez sąd polowy Wehrmachtu jesienią 1944 r. Nawet dla nazistów okazał się zbytnią kanalią. Kozacy w służbie niemieckiej zostali przekazani po kapitulacji Niemiec sowietom, wielu z nich popełniło sa- mobójstwa jeszcze w Austrii. Dirlewanger został zgładzony w więzieniu w czerwcu 1945 r. na terenie Wirtembergii. Najprawdopodobniej rozpoznali go, dopadli i dokonali na nim samosądu Polacy z jednostki wartowniczej amerykańskiej MP. „Heinz Reinefarth (ten, który w raportach donosił, iż brakuje amunicji do rozstrzeliwań) po wojnie był burmistrzem na wyspie Sylt. Wybrano go też do landtagu kraju Szlezwik-Holsztyn, rozpoczął i kontynuował pracę jako...ad-wokat. Za zbrodnie popełnione w Powstaniu nie odpowiedział. Nie ponieśli jej ci, którzy strzelali do ludzi, gwałcili, palili żyw- cem i wieszali, pędzili tyraliery „żywych tarcz" osłaniających natarcia piechoty i czołgów. Osiem miesięcy po zbrodni na mieszkańcach stolicy, Berlin padł" - pisał Artur S. Górski. Günther Bock, jeden z dowódców pododdziału policji w grupie Reinefartha, pełnił funkcję szefa policji w kraju związkowym Szlezwik-Holsz-tyn. Jego kamrat Fritz Werner, dowódca kompanii wbatalionie podchorążych z V oficerskiej szkoły piechoty w Poznaniu, pracował po wojnie jako sędzia i wykładowca akademicki. Objął nawet stanowisko prezesa Federalnego Sądu Administracyjnego. MATERIAŁ INFORMACYJNY SAMSUNG ELECTRONICS Większy ekran to więcej emocji Tegoroczne lato to prawdziwa gratka dla miłośników sportu. Wydarzenia, takie jak turnieje tenisa czy mecze piłkarskie, wzbudzają dużo emocji i porywają kibiców na całym świecie. Co zrobić, by tak emocjonującą rozrywkę przenieść na jeszcze wyższy poziom i poczuć się niczym na stadionowych trybunach? Na pewno warto rozejrzeć się za telewizorem o dużym ekranie, który pozwoli dostrzec więcej szczegółów. Czy zastanawialiście się kiedyś, co składa się na nasze wrażenia podczas oglądania różnych dyscyplin sportowych? Ma na to wpływ wiele czynników, takich jak dobre towarzystwo, duży ekran telewizora, na którym doskonale widać sportowe zmagania czy akcje filmu oraz wygodna kanapa. Nie zapominajmy jednak o dźwięku. Charakterystyczna wrzawa z trybun jest nieodłączną częścią widowisk sportowych i w okresie pandemii jej brak nam doskwierał. Dlatego w tym kontekście wybór dobrze zgranych sprzętów - na przykład telewizora Samsung Neo QLED oraz soundbara Q-Serii - wydaje się kluczowy. Na większym widać więcej Super duży telewizor Neo QLED - czyli taki o wielkości 65" lub 75" - ma przynajmniej kilka zalet. Po pierwsze - na większym po prostu widać więcej. Po drugie -pozwala osiągnąć jeszcze intensywniejszy poziom doświadczeń, dzięki czemu najlepsze sportowe wydarzenia przeniosą się wprost do naszego salonu. Po trzecie - duży ekran to inwestycja w przyszłość, gdyż jak wynika z badań własnych firmy Samsung, aż 8 na 10 kupujących nowe telewizory żałuje po zakupie, że nie wybrało większego. Telewizory Samsung Neo QLED stanowią idealne połączenie wysokiej jakości obrazu i dźwięku. Technologia Quantum Mini LED sprawia, że podświetlenie jest kontrolowane lepiej niż kiedykolwiek. Z kolei 100% natężenie kolorów wypełni ekran miliardem kolorów, niezależnych od jasności, sprawiając, że akcja na boisku będzie jeszcze bardziej wciągająca. Aby osiągnąć pełnię sportowych emocji, kluczowe jest także przestrzenne brzmienie. Dlatego wszystkie modele Neo QLED są także kompatybilne z so-undbarami z Q-serii. Za sprawą funkcji Q-Symphony dźwięki płynące jednocześnie z obu urządzeń budują pełną szczegółów i przestrzenną scenę dźwiękową. Dlatego wybierając taki zestaw, jak telewizor QN91A wraz z soundbarem HW-Q800A, możemy być pewni, że naszej uwadze nie umkną ani słowa komentatorów, ani doping stadionowych kibiców. V v SŁUCHAJ WYGRYWAJ SO rowerów trekkingowych % 16 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 Przemysław Franczak KofespondengazTokio Igrzyskaoiimpgskie Są dwie prawdy o igrzyskach ofimpijskichwTokio. Pierwsza taka. że organizatorzy stanęli na głowie, żeby je przygotować. A druga taka. że Japonii nie ma w nich prawie w ogóle. To impreza w pewnym sensie eksterytorialna. Być może organizacja największej sportowej imprezy w pandemii udać to się mogła wyłącznie tutaj. Potrzeba było do tego nie tylko największego miasta świata, ale przede wszystkim japońskiego uporu, tutejszej słabości do procedur oraz gwarancji ich przestrzegania. Nigdzie indziej nie udałoby się zorganizować igrzysk równie niepostrzeżenie. Bo one tutaj są i trwają, sportowcy startują i zdobywają medale, ale Tokio żyje swoim życiem i nie za bardzo przejmuje się tym, co jest za olimpijskim płotem. Krzysztof Gonciarz, popularny youtuber, który mieszkał w Tokio, w Japonii ma nawet status rezydenta, a na igrzyskach współpracuje z Eurospor-tem: - To są teraz dwa równoległe światy. Z jednej strony są igrzyska, które mają być tą zamkniętą bańką, a z drugiej jest Japonia, która trochę udaje, że ich nie ma. Olimpijskie życie koncentruje się na Odaibie, sztucznej wyspie, oraz w Ariake, poprze-mysłowej dzielnicy, która teraz zabudowywana jest mieszka-niówką (tu znajdują się m.in. tenisowe korty i hala do siatkówki). Szerokie, puste ulice wydaj ą się czymś dziwnym w 30-müionowej aglomeracji. - Jednak to zawsze była specyfika tego miejsca - tłumaczy Gonciarz. - Jeśli szukać dowodu na to, że Japończycy nie interesują się igrzyskami, to najlepiej to było widać przy okazji ceremonii otwarcia. Niby pod stadionem olimpijskim pojawiło się trochę osób, ale w Tokio trochę to jest prawie nic. Gdyby te zawody były rozgrywane w bardziej normalnych warunkach, to ten szał byłby absolutny, przekonałbyś się na własne oczy, co to są wielkie tłumy. Z kolei wewnątrz igrzyskteż jest ciężko. Niema tutaj z czego energii czerpać. Wszyscy są tutaj trochę przygaszeni i uważają, żeby przypadkiem się za dobrze nie bawić. Zasady dla kilkudziesięciu tysięcy akredytowanych olimpijskich gości - inni do Japonii nie byli i nie są wciąż wpuszczani - spisano na ponad 70 stronach instruktażowych materiałów. Cel: pełna izolacja od japońskiego społeczeństwa. Nie do końca się to udało, co nie znaczy, że procedury przestały obowiązywać. Życie za olimpijskim płotem, czyli igrzyska w Tokio od kulis i Japończycy niespecjalnie cieszą się z igrzysk. Choć zawody trwają, na ulicach wciąż można spotkać protestujących Streśćmy pokrótce. Po pierwsze testy. Dwa PCR trzeba było zrobić jeszcze przed wyjazdem, potem na lotnisku, na którym niektórzy spędzali na odprawie ponad sześć godzin, kolejny -tym razem antygenowy, ze śliny. Potem powtórka przez kolejne trzy dni, następnie co każdy czwarty dzień pobytu. Poznajcie najbardziej nielu-biane miejsce w centrum prasowym. Sala testów na COVID-19. Kilkadziesiąt stanowisk oddzielonych ściankami działowymi, w każdym krzesło, na którym można spokojnie usiąść. I pluć do plastikowej fiolki. Materiału do badań potrzeba sporo, więc wykonujący tę abominacyjną czynność miny mają nietęgie. Picie wody tuż przed czy w trakcie uznawane jest za niedozwolony doping. Jest logistyczne ułatwienie: próbki do badania można oddawać w każdej arenie igrzysk. W teorii wszyscy jesteśmy na 14-dniowej kwarantannie. Przez ten czas jest zakaz poruszania się komunikacją miejską, z metrem włącznie, zakaz chodzenia do restauracji, zamawiać da się jedynie na wynos. Do sklepu iść można, ale w nie- dalekiej odległości od hotelu. W nim należy jeść śniadanie tylko w pokoju. W jednym z hoteli, w którym goście uparcie odmawiali jedzenia w malutkich dormitoriach i urzędowali na dole, po prostu wyniesiono z lobby stoły i krzesła. W każdym hotelu siedzi przy drzwiach policjant. W niektórych prowadzona jest księga wejść i wyjść. Do tego cała masa pomniejszych antycovidowych ograniczeń. Maseczki zawsze i wszędzie - oczywistość, niedawno do wszystkich przyszło powiadomienie o „licznych przypadkach rażących naruszeń przepisów wsprawie zakrywania twarzy". Strefy wywiadów skonstruowane tak, że sportowców od dziennikarzy dzielą dwa metry, a urządzenia nagrywające zbiera na plastikową tackę wolontariusz i trzyma bliżej zawodnika lub zawodniczki. Przeźroczyste ścianki działowe w biurach prasowych i na stolikach w restauracjach, wolontariusze lejący na dłonie płyn do dezynfekcji. Istnieje system rezerwacji miejsc na zawodach, którego akurat mało kto przestrzega. Codziennie trzeba uzupełniać dane o stanie zdrowia w specjalnej aplikacji w telefonie. W teorii - to jest istotne słowo - trzeba przestrzegać wysłanego przed przyjazdem 14-dniowego planu aktywności, który przechodził wielostopniową weryfikaęjęibyłakcepto-wany nawet na szczeblu jedno-stek rządowych. W praktyce nie którzy nie są do dziś w stanie zalogować się do aplikacji, a plan aktywności mają niezaakcepto-wany. Do uporządkowanej japońskiej rzeczywistości wdarł się chaos. - Japończycy mają bardzo wysoko zawieszoną poprzeczkę, jeśli chodzi o postrzeganie wszelkich zagrożeń, dotyczy to również koronawirusa -zauważa Gonciarz. - Tak naprawdę to sytuacja wirusowa w Japonii nie jest wcale w skali świata taka zła, wręcz przeciwnie, ale dla Japończyków każdy problem od razu staje się poważny. Nawet, dopowiedzmy, najdrobniejszy. Tutaj, gdy spytasz ludzi z obsługi o drogę do toalety, to odprowadzą cię pod same drzwi, nawet jeśli ła- zienka jest na drugim końcu budynku. -Otóż więc myślę, że wprzy-padku igrzysk trochę tych japońskich cech narodowych wyszło na jaw. One z jednej strony umożliwiły to ogarnąć organizacyjnie i doprowadzić mimo wszystko do końca, ale z drugiej - stworzyć rozwiązania paraliżujące - kontynuuje Gonciarz. -Mam wrażenie, że dużo jest takich procedur, które są po prostu zrobione tylko po to, żeby to fajnie wyglądało. Na zasadzie, że naprawdę bardzo się staramy, ale niekoniecznie wszystko ma tutaj sens. Covidowy reżim, puste stadiony to niewątpliwie sytuacja będąca największym wyzwaniem dla sportowców. Zniknął stały element olimpijskiego krajobrazu, czyli pulsująca życiem „U nas program szczepień dopiero przyspieszył. Zabrakło dwóch-trzech miesięcy, żeby w pełni w dzień - a czasem i w nocy -wioska olimpijska. Choć ciekawą rzecz powiedziała Maja Włoszczowska po swoim ostatnim olimpijskim starcie w karierze. - Atmosfera wokół igrzysk, zwłaszcza gdy byłam jeszcze w Polsce, jest mieszana. Wręcz, słysząc i czytając różne komentarze, czułam się niepewna, czy w ogóle powinnam lecieć do Japonii - wyznała szczerze dwukrotna wicemistrzyni olimpijska. - Że to wszystko nie tak, że te igrzyska są takie na siłę. Tu na miejscu odczułam to inaczej. Naprawdę jest ta atmosfera, którą znamibardzo się cieszę, że igrzyska doszły do skutku nawet w takiej trudnej formie. Jest tutaj pewien rodzaj magii, czuje się więź sportowej rodziny. Gonciarz: - Gdy się jednak przyjrzeć z bliska temu, co jest poza igrzyskami, to w Japonii klimat jest taki, że nie wypada się za bardzo nimi przesadnie ekscytować. - Na nastroje nakłada się polityka. Dla przeciwników rządu igrzyska, zwłaszcza w takim kształcie, to okazja do krytyki. Gdyby sondaże dotyczące zawodów olimpijskich uwzględniały preferencje polityczne, to łatwo byłoby narysować linię podziału wśród przeciwników i entuzjastów igrzysk - twierdzi Kazuyoki Sakamoto z dziennika „Sankei Shimbun". Reporter jednej z największych japońskich gazet uważa też, że także z tego punktu widzenia decyzja o zamknięciu stadionów dla kibiców mogła być zbyt pochopna. - To na pewno wpływa na odbiór imprezy, która dla Japończyków stała się hermetyczna, niedostępna. I nie wiem, czy do wskaźników zachorowań nie podeszliśmy ze zbyt wielką ostrożnością. One nie są przecież wysokie, podczas gdy w Europie rozegrano piłkarskie mistrzostwa z kibicami i to przy znacznie wyższych statystykach. Inna sprawa, że u nas program szczepień dopiero przyspieszył. Oceniam, że zabrakło dwóch-trzech miesięcy, żeby w pełni celebrować igrzyska. Jak zostanie zapamiętane Tokio 2020? David Wallechinsky, jeden z najbardziej znanych historyków olimpijskich na świecie, ma ciekawą teorię. W każdym kraju inaczej. Wszyscy, poza gospodarzami, dla których istotny jest również rachunek ekonomiczny, Ocenią je po liczbie wywalczonych medali przez ich reprezentantów. A Tokio? Może wyjdzie z tego w jednym kawałku. - Sądzę, że MKOl po prostu odetchnie z ulgą po zakończeniu tych igrzysk - mówił Wallechinsky dla „Japan Times". - A potem znów wstrzyma oddech dla Pekinu-dodał. Bo zimowe igrzyska w stolicy Chin już za pół roku. Groźbaboj-kotu wisi w powietrzu. MKOl czekają kolejne turbulencje. Glos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 magazyn 17 Jak wychować geniusza i miliardera? Dorota Witt dorata.witt@potekapress.p A Edukacja Nasze mózgi są stworzone do nauki, ale to, co za uczenie uznaje szkoła systemowa, z neurobiołogkznego punktu widzenia, z uczeniem nie ma wiele wspólnego-mówi Ange-lika Talaga, neuroedukatorka. Chcąc zajmować się rozwojem dzieci poprzez edukowanie rodziców, wyjechała pani do Londynu i stworzyła dla siebie zawód, którego nie było: neuroedukatorka. Z jednej strony, to z powodu mojej nonkonformistycz-nej natury - praca dla kogoś byłaby dla mnie trudna do przełknięcia, nie znalazłam też istniejącego zawodu, w którym mogłabym się prawdziwie spełniać. Z drugiej strony, to z chęci bycia kimś pomiędzy Leonardem da Vinci a moim tatą. Tak samo jak to, że da Vinci był genialny w wielu dziedzinach, inspirowało mnie to, że mój tata miał szeroką wiedzę i zachęcał mnie swoim przykładem do ciągłego rozwoju. Jako nastolatka zaczęłam szukać informacji o technikach samo-edukacji. Zaczęłam gromadzić informacje na temat edukacji i rozwoju dzieci, zrobił się z tego pokaźny zbiór, na bazie tej wiedzy stworzyłam błoga. Wychowałam się w Bydgoszczy, studiowałam w Poznaniu i mieszkałam tam przez 10 lat. Decyzję o wyjeździe do Londynu podjęliśmy rodzinnie -jest tu wiele możliwości rozwoju. Tu kontynuowałam edukację w zakresie neurobio-logii edukacyjnej na UCL, tu też zaczęłam współpracę z CEN (Centrum Neurobiology Edukacyjnej w Londynie). W Polsce, do której teraz wracam, studiowanie tej dziedziny wiedzy nie jest możliwe. Na szkoleniach i wykładach mówi pani o zmarnowanych latach w szkole, jaką znamy. Co w zamian? W szkole systemowej „uczenie" polega na wysłuchaniu nauczyciela, zapamiętaniu treści, wykonaniu ćwiczeń i zaliczeniu sprawdzianu. Z neurobiologicznego punktu widzenia ten proces z uczeniem nie ma wiele wspólnego. Systemy alternatywne nie tylko służą zapamiętaniu wiedzy, ale i jej zrozumieniu - uczymy się wyciągać wnioski, szukać powiązań między znanymi już faktami z różnych dziedzin wiedzy. Uczeń ma być w stanie nie tylko użyć nowej wiedzy, ale i mieć świadomość, że dzięki niej może sięgać do coraz bardziej skomplikowanych treści. Spójrzmy na szkołę, jaką znamy: ławki dla uczniów ustawione naprzeciwko biurka nauczyciela, co ma od razu pokazywać miejsce w szkolnej hierarchii i sztucznie budować wiarę w potęgę autorytetu, lekcje trwające 45 minut, wiedza podzielona sztucznie na przedmioty, co utrudnia wnioskowanie i rozumienie powiązań między faktami. W prawdziwym świecie dziedziny wiedzy się przenikają i uzupełniają, nie da się wskazać naturalnej granicy między biologią a chemią, a szkoła to, niestety, robi. Dzieli uczniów według wieku, bo system zakłada, że ci, którzy urodzili się w tym samym roku, będą w tym samym momencie gotowi na przyswojenie np. wiedzy na temat ułamków. Więcej nawet - że wszyscy potrzebują na przyswojenie tej wiedzy dokładnie 3 lekcje. Jak ktoś złapał, super, jak nie - jedziemy dalej z programem. Dziecko, które ma zaległości, bez wiedzy o ułamkach nie zrozumie kolejnych zagadnień i problemy będą się piętrzyły. Zatem - systemy alternatywne mają z założenia likwidować bariery utrudniające dzieciom samodzielne uczenie się. W alternatywnej szkole szanuje się autonomię dziecka, daje się mu możliwość popełniania błędów, odchodzi się od sztucznego podziału wiedzy na przedmioty. Nie ma też cząsj tkowego oceniania, rutynowego testowania uczniów i stresującego odpytywania przy tablicy, bo te praktyki służą tylko tabelkom analizowanym w kuratorium, nie przyczyniają się do lepszego przetwarzania wiedzy. Gdy usuniemy te sztuczne bariery, dzieci uczą się niemal same, bo nasze mózgi do tego są stworzone. A gdy już wiemy, jak wychować geniusza, mamy gwarancję sukcesu? Kiedy starałam się rozkręcić własną firmę, musiałam nauczyć się być przedsiębiorcza (a każdy może się tego nauczyć!). Zdałam sobie sprawę, że nawet jeśli już wychowamy geniusza, a więc damy dziecku możliwości wszelkiego rozwoju, wciąż może się okazać, że nie będzie miało narzędzi, by poradzić sobie w życiu i osiągnąć ten osławiony sukces. Oprócz rozległej wiedzy i gotowości ciągłego kształcenia się, potrzebujemy umiejętności zarządzania pieniędzmi, bo jest to narzędzie, które samo wsobie może stać się naszym problemem lub rozwiązaniem. Zajęłam się więc zagadnieniem edukacji finansowej i przedsiębiorczej dla dzieci. Kiedy sama zdobywałam wiedzę z zakresu ekonomii i finansów, obudził się we mnie bunt - zaczęłam szukać odpowiedzi na pytanie: dlaczego trzymamy dzieci jak pod kloszem, chroniąc je przed informacjami na temat pieniędzy? Mawiamy, pewnie w dobrej wierze: jak będziesz mieć swoje pieniądze, to pogadamy. Przy takim podejściu wręczenie dziecku skarbonki i kieszonkowego może dać nawet odwrotny skutek. Wyrośnie nam 25-latek, który oto dostanie na konto pierwszą wypłatę i, nie mając pojęcia, jak się do tego zabrać, będzie popełniał Wędy, czasem bolesne. Podejmowanie decyzji finansowych bez rozumienia konsekwencji kończy się tak, że młodzi ludzie się zadłużają, czując, że mają wiele - konsumują, kupują na raty ibiorą abonamenty. Statystyki pokazują, jak młodzi ludzie radzą sobie z kolejnymi obciążeniami finansowymi - co czwarty dłużnik notowany w Krajowym Rejestrze Długów ma mniej niż 36 lat. Za mało mówimy z małymi dziećmi o pieniądzach. ©® ARTYKUŁ REKLAMOWY MASZ SZANSĘ POPRAWIĆ KRA Możesz zmniejszyć cholesterol i udrożnić tętnice w kilka tygodni! с м*Ш1 Światowej sławy specjalista w dziedzinie schorzeń układu krążenia odkrył wyjątkową kompozycję składników, która może pomóc poprawić krążenie. Naturalny preparat ma szansę zmniejszyć ilość niebezpiecznych złogów płytki miażdżycowej i cholesterolu blokujących tętnice. Czy to odkrycie zrewolucjonizuje rynek? Problemy związane ze złym krążeniem, wysokim poziomem cholesterolu oraz nadciśnieniem narastają stopniowo i niepostrzeżenie, już po 30. roku życia -możesz nawet nie wiedzieć, że je masz. Działaj, zanim będzie za późno! Jeśli: szybko się męczysz; masz bolesne skurcze nóg; odczuwasz bóle lub zawroty głowy; masz kłopoty z koncentracją i pamięcią, oznacza to, że Twoje tętnice są stopniowo blokowane złogami cholesterolu oraz zwapniałą blaszką miażdżycową i potrzebują szybkiego oczyszczenia. Jesteś w grupie wysokiego ryzyka! Щ Na ratunek tętnicom Lata naukowych poszukiwań doprowadziły eksperta ds. dolegliwości układu krążenia - Chao do niezwykego odkrycia. Opracował naturalny środek, który może wspomóc udrażnianie tętnic i zmniejszać powstałe uszkodzenia. Dzięki unikalnej kompozycji roślinnych składników i silnych antyoksydantów preparat ma szansę dopomóc w oczyszczaniu tętnic ze zwapniałych złogów blaszki miażdżycowej i gąbczastych narośli cholesterolu. Gdy krążenie zacznie się polepszać, środek może odżywić martwiejące komórki oraz zmniejszyć ryzyko wystąpienia nowych zatorów. „Od dawna byłem przekonany, że stosowanie syntetycznych, mało przyswajalnych preparatów nie daje dobrych efektów. Po latach prac odkryłem, że rozwiązanie miałem cały czas obok siebie", mówi twórca przełomowej metody. „To w mądrości kraju moich azjatyckich przodków znalazłem odpowiedź - roślinę niezwykle bogatą w substancje, które mogą pomóc w udrażnianiu tętnic i regulowaniu poziomu cholesterolu we krwi". Źródłem niezwykłych właściwości tej formuły jest Gotu kola (centella asiatica), roślina, której działanie wykorzystuje się od ponad 2000 lat w azjatyckiej medycynie naturalnej. Może ona działać jak potężny taran, który z wielką siłą uderzy w zwa-pniałe złogi płytki miażdżycowej i cholesterolu. Do produkcji preparatu wykorzystano również terminalia arjuna czyli korę z drzewa występują- cego na terenach Indii, Birmy i Sri Lanki, wykazującą silne działanie antymiażdżycowe oraz ekstrakt z liści lotosu, będący bardzo skutecznym środkiem walki z problemami układu krążenia. Kombinacja tych trzech naturalnych składników ma szansę sprawić, że złogi zalegające w tętnicach zostaną zminimalizowane. Efekty? Po kilku dniach mogą się zmniejszyć zawroty głowy i bolesne skurcze nóg. Po kilku tygodniach może zmaleć odczuwanie bólu w okolicy mostka, a opuchlizna kończyn zacznie się zmniejszać. Następnie tętnice mają szansę zostać odblokowane. Komórki Two-^ jego ciała mogą wypełnić się życiodajnym tlenem, mózg i serce zaczną pracować pełną parą! Г Efekty mogą być widoczne po kilku dniach Naturalny skład preparatu ma szansę sprawić, że będzie można go stosować bez obaw o skutki uboczne. Oto możliwe efekty jego stosowania: >/ zmniejszenie ilości blaszkek miażdżycowych i złogów cholesterolu poprawa drożności tętnic ■*/ zmniejszenie ryzyka wystąpienia degeneracji komórek mózgu (wzrost koncentracji), 4/ poprawienie ukrwienie kończyn (powrót krążenia, zanik skurczów i opuchlizny). Za sprawą tej nowatorskiej formuły masz szansę zmniejszyć ilość obrzęków kończyn i duszności. W trakcie przyjmowania środka może poprawić się Twoje krążenie, a wszystko to dzięki rozbiciu złogów płytki miażdżycowej i cholesterolu. Naturalna metoda Chao w tym roku trafiła do Polski, gdzie jest dostępna wyłącznie w sprzedaży telefonicznej. Obecnie trwa promocja i pierwsze 100 osób może otrzymać dużą zniżkę. к -2; "o* WIELKA PROMOCJA! Zadzwoń do 2 sierpnia 2021 г.. a dostaniesz 73% zniżki! Otrzymasz wtedy preparat Chao w promocyjnej cenie (przesyłka gratis)! Zadzwoń: tel. 61 300 31 32 Poniedziałek- niedziela 8:00- 20:00 (Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat Л ЩЙЙШ ЩЩЩ ИШИШ ЯШ РШЙ1 ИРЧШ IUI ЩЙНВ "Szczegóły oraz informacje dotyczące procedury zwrotów i reklamacji dostępne są pod adresem: www.grouptcm.com 18 magazyn Kup pan sobie receptę. Kontrola u lekarza niepotrzebna. Jedynie szybki przelew Po leki do apteki. Jak ktoś jednak potrzebuje tych na receptę, a nie dostał się do lekarza, to czasem kombinuje z e-receptą ISasze sprawy Katarzyna Piojda katarzyna.piojda@pol5kapress.pl Jeśli nie dostaniesz się normalnie do lekarza. który przepisałby ci leki. to możesz kupić receptę na nie. Nie będziesz musiał pokazywać się lekarzowi. Ważne, że pokażesz potwierdzenie wpłaty. Zwracam się do Państwa, ponieważ potrzebuję pilnie antybiotyku. Mam prawdopodobnie zapalenie ucha. Tabletki przeciwbólowe przestały pomagać. Wczoraj i dzisiaj próbowałam zarejestrować się do mojej przychodni, ale brak miejsc. Czy jest opcja, że u Państwa zamówię ten lek na receptę i jeszcze dzisiaj ją dostanę?". E-maila o takiej treści wysłałam najpierw do firmy. Przychodnią trudno ją nazwać. Mieści się w zwyczajnym domu jednorodzinnym, na którym nie ma szyldu czy tabliczki z informacją o prowadzonej działalności leczniczej. Odpowiedź przychodzi po czterech minutach: „Niestety, nie realizujemy recept na antybiotyki doustne". Bez konsultacji Próbuję w innym miejscu, wciąż raeruszającsięzfotela.Ażehisto-ria lubi się powtarzać, znowu czekam tylko cztery minuty na i-nformację zwrotną. Mam tylko wypełnić formularz na stronie i jeśli lekarz od razu przepisze mi lekarstwo, to e-receptę dostanę w pół godziny. Kod przyjdzie SMS-em. Wtedy pofatyguję się do apteki. Podam kod tak, jak podaje go każdy pacjent, który wcześniej byłnoimal-nienawizycieudoktoraiwresz-cie kupię lek, ten na niby bolące ucho. Skoroczekamniekonsultacja lekarska, to pewnie porozmawiam czy popiszę na czacie z lekarzem albo zobaczymy się na ekranach. Nicztego! Wankie-cie mam podać nazwy potrzebnych tabletek i liczbę opakowań. Muszę wskazać, czy chorowałam lub choruję przewlekle oraz czy miałam operacje. Żadnego rozpisywania się. Do wyboru są odpowiedzi: tak/nie. Jeżeli chcę napisać o dodatkowych dolegliwościach albo zadać pytanie lekarzowi - mogę to zrobić. Jest rubryka pt. „Wnioski własne". Takowych nie posiadam. Zanim przejdę do płatności, poszukam w sieci jakichś informacji o firmie. Osoba, która wy- słała mi odpowiedź, nie podpisała się. Nigdzie nie mogę odszukać numeru telefonu do placówki; kontakt za pośrednictwem e-maila. Nazwisk lekarzy, pracujących czy współpracujących z tym ponoć internetowym ośrodkiem zdrowia, tak samo nie mogę odszukać na portalu firmy. Baza rządowa Przeglądam rządowy Rejestr Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą. To kopalnia wiedzy - dane dotyczące wszystkich podmiotów, udzielających świadczeń zdrowotnych w Polsce. W wyszukiwarce mogę znaleźć podmiot po numerze, więc wpisuję ten podany na stronie firmy. Brak warników Nie, nie pomyliłam się. Może po nazwie się uda. Znowu nic. Mogę podać adres, chociaż województwo. Nie podam, bo w intemecie w ogóle nie widzę adresu podmiotu. I tak zapłacę za usługę, czyli za wystawienie e-recepty. Akurat niecałe 60 złotych. Promocja na zdrowie Stawki nie są wszędzie jednakowe. Pewna przychodnia właśnie przygotowała promocję. Trzeba zapłacić niespełna 30 zł i w pięć minut dostanie się SMS-e z kodem do elektronicznej recepty. Następna oferta nawiązuje do czasu realizacji usługi. Po przesłaniu potwierdzenia przelewu, w ciągu sześciu godzin, a nie dwunastu,jak jest standardowo, otrzymam wiadomość z kodem. Jeżeli SMS nie przyjdzie, w ramach przeprosin nie zapłacę za następną usługę. Kolejna okazja: 25-procentowy rabat na e-za-mówienia lekarstw na choroby przewlekłe. Kto życzy sobie od razu kilku lekarstw, może liczyć na zniżkę. Coś na zasadzie zakupów hurtowych. Coś na zasadzie karty stałego klienta-pa-cjenta także istnieje. Rezygnuję z zamówienia, przecież ucho wcale mnie nie bolało. Za to od tego wszystkiego rozbolała mnie głowa. W intemecie legalnie działają kliniki czy inne ośrodki zdrowia, które wystawiają e-recepty. Zanim to zrobią, zadbają o dopeł-nienie procedur. Lekarz, występujący z imienia i nazwiska, a nie anonimowo, prowadzi konsultacje z pacjentem. Nie jedynie teoretycznie, ale praktycznie - telefonicznie albo „na kamerce". Gdyprze-lew od chorego dojdzie, doktor diagnozę (przynajmniej wstępną) postawi i receptę wystawi. Takie podmioty gospodarcze za-trudniają lub współpracują na- Głos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 wet z kilkudziesięcioma lekarzami, wielu z nich posiada specjalizacje. Z usług oficjalnie funkcjonujących placówek korzysta nawet po kilkanaście tysięcy o-sób. Doktor anonim Istnieje natomiast grupa szemranych e-przychodni. To właśnie ośrodki zdrowia bez wskazanej lokalizacji, z anonimowymi doktorami nie wiadomo jakich specjalizacji. Tutaj nie ma mowy oprawdziwejrozmowiezmedy-kiem. Płacisz za wystawienie e-recepty i wmigjąmasz. Niektóre e-przychodnie podkreślają, że w razie, gdyby lekarz miał wątpliwości dotyczące postawienia diagnozy, skontaktuje się z pacjentem. Rozmowa nastąpiłaby „z dowolnego miejsca na Ziemi". Medyk wątpliwości jednak z reguły nie ma, no bo jego nie ma. Zlecenia są obsługiwane przez osoby niemające nic wspólnego z medycyną. Nawet antybiotyki da się sko-mbinować i leki refundowane, stałe, antykoncepcyjne i na potencję tak samo. Czysty biznes, chociaż niezdrowy. 10 minut E-skierowania oraz e-zwolnienia lekarskie także idzie załatwić w sieci, bez konsultacji, okazyjnie. Przykładowo: L4 wystawione na dwa tygodnie kosztuje 99 zł, ale w tym tygodniu, dla no-wych pacjentów - 79 zł. Cały proces od umówienia wizyty do wystawienia zwolnienia zajmuje 10 minut lub mniej. Ludzie korzystają. Pseudo-klinikinaswoichportalachpubli-kują podziękowania od zadowolonych pacjentów. Wiele komentarzy opatrzonychjest zdjęciami autorów tych opinii. Fotki być może zostały z e-katalogów wzięte. Wszystkie osoby na nich wyglądają niczym modele - w każdym wieku. Dr Jerzy Rajewski, wiceprezes Bydgoskiej Izby Lekarskiej, opo-dobnych przypadkach słyszał. -Trzeba ostrzec pacjentów przed tego rodzaju patologiami -mówi. - O leczeniu, w tym anty-biotykoterapii, decyduje lekarz po analizie stanu pacjenta. Lek przynosi korzyści, gdy jest właściwie stosowany. W przypadku nieodpowiedniego stosowania powoduje straty. Dr Rajewski podnosi kolejną kwestię: - Jeżeli opisywane podmioty oferują, oprócz w pełni odpłatnych leków, również te z refundacją, towsprawiepowinien wypowiedzieć się Narodowy Fundusz Zdrowia. Wizyta prywatna Wywołany do tablicy, wypowiada się zatem: - Narodowy Fundusz Zdrowia może zająć stanowisko w kwestii wizyt refundowanych w ramach kontraktu z NFZ, lecz nie w przypadku, gdy pacjent wybiera inną formę, tj. wizytę prywatną - tłumaczy Daria Szczęśniak z Zespołu Komunikacji Społecznej Kujawsko-Po-morskiego Oddziału NFZ w Byd- goszczy. -Podmiotmusibyćwpi-sany w Rejestr Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą (RPWDL), który jest jawnym, elektronicznym rejestrem, prowadzonym przez określony organ rejestrowy. W przypadku podmiotów leczniczych organem tym jest wojewoda właściwy ze względu na siedzibę albo miejsce zamieszkania podmiotu. - Jeżeli pacjent ma problem z kontaktem ze swoją przychod-nią podstawowej opieki zdrowotnej, może zwrócić się do oddziału wojewódzkiego NFZ, wysyłając e-maila albo dzwoniąc. Każdy sygnał zostanie wyjaśniony - zapewnia. Brak podstaw Gdy pacjent zdobędzie kod, pokaże się w aptece, awyjdziezniej już z medykamentami. - Jeśli recepta jest prawidłowo wypisana i fermaceuta nie ma podejrzeń co do jej sfałszowania, nie ma podstaw do tego, aby jej nie realizować-podkreśla BeataStasiak, kujawsko-pomorski wojewódzki inspektor farmaceutyczny w Bydgoszczy. Fałszerzy nie brakuje. Policjanci z Olsztyna zatrzymali 29-latka. Za pomocą podrobionych recept próbował kupować leki w lokalnych aptekach. Chciał uzyskać refundację, więc wypisywał recepty na zmarłe osoby. Oszust wpadł, gdy przyszedł po odbiór zamówionychleków. Środki psychoaktywne Receptobiznesem zajmował się 39-letni warszawiak. Ściągał z internetu wzory recept. Następnie je drukował, wypełniał, podpisując się za lekarzy, którzy naprawdę istnieją, ale nie mieli 0 tym pojęcia. Potem kupował w aptekach środki psychoaktywne. Śląski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny w Katowicach dostał informację o sfałszowanej e-recepcie. Aptekapowiadomiła Wojewódzki Inspektorat Farmaceutyczny w Katowicach, żee-re-cepta spełniała wymogi formalne 1 merytoryczne. Nic nie wzbudziło podejrzeń u farmaceuty, któryjązrealizował. Dopiero potem wspólniezkierownikiem apteki zorientowali się, że recepta była trafiona. Zgłosili sprawę napolicjęidoNFZ. Lekarz bez zawodu Bywaitak: bezrobotny 40-latek, wcześniej parokrotnie karany, bez wyuczonego zawodu, po ko-lejnym wyjściu z więzienia zaczął nietypową działalność. Sprzedawał sfałszowane recepty, akurat papierowe. Takmusię biznes rozkręcił, że postanowił poszerzyć zakres usług. Wstawił ogłoszenie do internetu, że specjalizuje się wleczeniu online alkoholików. Prawie wszystkim e-pacjentom polecał ogólnodostępne środki przeciwbólowe, z reklamy, w której występowała pani Goździkowa. Pan zakończył swoje występy lekarskie. Policja mu je przerwała.©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 magazyn 19 M iss wszystkiego, czyli po co wybiera się najpiękniejsze kobiety świata? Mariusz Grabowski mariusz-grabowski Obyczaje 29 Bpca 1951 r. w Londynie odbyta się pierwsza edycja konkursu piękności Miss World. Po 70 lalach impreza wciąż ma siędobrze choćzczasem przybyto jq Bczna konkurencja. W] londyńskim Lyceum Theatre rywalizowało 26 ko-biet: 21 z Wielkiej Brytanii oraz 5 spoza granic Zjednoczonego Królestwa. Zwyciężyła 22-letnia niebieskooka Kiki Hakansson ze Szwecji. Pomysł wybierania najpiękniejszej kobiety okazał się na wyspach strzałem w dziesiątkę - nie tylko dawał zarobić organizatorom, ale odwracał uwagę obywateli od codziennych kłopotów. Mało kto pamięta, że w Wielkiej Brytanii do 1954 r. obowiązywały kartki na żywność. wybierzmy najładniejszą! Niewiele wiemy o dalszych losach pięknej Kiki Hakansson. Pracowała jako modelka, jeździła po świecie wbliżej nieokreślonych misjach charytatywnych, ale przede wszystkim reklamowała konkurs Miss World. Płacił jej zapewne Erie Douglas Morley, pomysłodawca i główny organizator imprezy, choć niewykluczone, że płacił pieniędzmi rządowymi. Od początku bowiem Anglia popierała organizację Miss World jako świetny pomysł na promocję Królestwa. I tani, bowiem zwyciężczyni nie daje się pieniędzy, tylko koronę. Morley nigdy nie pochwalił się zarobkami ani finansowymi kulisami konkursu. Ale w latach 70., gdy osiągnął swoje apogeum, wpływy sięgały ponoć trzycyfrowych sum w milionach funtów. Ale zaczęły się też kłopoty wizerunkowe - efektem tego były dwie detronizacje. Pierwsza straciła koronę w 1973 r. Amerykanka Maijorie Wallace. Zarzucono jej brak dbałości o wizerunek swój i konkursu. W następnym roku wygrała Miss Wielkiej Brytanii Helen Morgan, ale szybko wyszło bowiem na jaw, że choć była panną, to jednak miała już dziecko. W 1983 r. po raz pierwszy w konkursie rywalizowała reprezentantka państwa z bloku komunistycznego, czyli Lidia Wa-siak Miss Polonia 1983. „Jej udział wzbudzał niesamowitą sensację. Była nawet typowana jako faworytka konkursu przez media. Jednak oczekiwano od niej deklaracji politycznych na fali popularności na zachodzie Europy ruchu »Solidarność«, na co Polka nie przystała. Cała obecna na konkursie polska ekipa dostała wręcz zakaz wypowiadania się i prezentowania znaków lub poglądów antykomunistycznych" - można przeczytać na stronie zarchiwum-miss.eu/. Dodajmy, że tytuł Miss World 1989 wywalczyła Aneta Krę- glicka, ówczesna Miss Polonia. Wybrano ją Najpiękniejszą w Hongkongu, Londyn bowiem na wiele lat zrezygnował z organizacji konkursu. Zkolei W2006 r. coś z finansowego globalnego tortu próbowała uszczknąćtakże Polska. Warszawie pozwolono wtedy zorganizować wybory Miss World w Sali Kongresowej. Stołeczni radni przeznaczyli na to 10 min zł, ale koszty okazały się znacznie większe. Nie licząc tych wizerunkowych, cała impreza skończyła się bowiem awanturami, dymisjami i straszeniem sądami. A wygrała 18-letnia Miss Czech - Tata'na Ku-charova. Trump i jego dziewczęta Taki kasowy samograj jak Miss World natychmiast został podchwycony przez konkurencję. Już wl952r. amerykańska firma odzieżowa z Kalifornii - Pacific Mills - zorganizowała swój konkurs, czyli Miss Universe. To tam wykreowano typ posągowej blondynki, żywy symbol janke-skiego snu, choć startowały dziewczyny z całego świata. W1958 r. pojawiła się w konkursie pierwsza Polka - Alicja Bobrowska. Pierwszy konkurs Miss Universe odbył się w Long BeachiwygrałagoArmiKuusela z Finlandii, została Miss Universe 1953 (do 1958 r. każda zwyciężczyni otrzymywała tytuł, w którym data była późniejsza od roku bieżącego). Od 1955r. rywalizacja była pokazywana w telewizji przez kanał CBS w 1955 г., co przekładało się na astronomiczne sumy płacone przez reklamodawców. Od 2003 r. prawa do transmisji ma telewizja NBC. Ogromne pieniądze i obecność armii najpiękniej -szych kobiet świata zwabiły też Donalda Trumpa, ówczesnego rekina biznesu, który organizował Miss Universe od roku 1996 (został wtedy właścicielem firmy organizującej aż 3 konkursy piękności: Miss Universe, Miss USA iMissTeenUSA) ażdoroku20l5. Przyszły prezydentnietylkowy-lansował się u boku głównie wenezuelskich ślicznotek, ale też sporo zarobił, niekoniecznie z wpływów reklamowych. W 2012 r. dostał 5 min dolarów, które w ramach orzeczenia arbitrażowego sądu federalnego na Manhattanie musiała mu zapłacić jedna z uczestniczek konkursu za stwierdzenie, że wyniki konkursu zostały sfałszowane. Po co w ogóle organizuje się wybory Miss? Amerykański psycholog społeczny John Tempie napisał w 1990 r. tekst do „New Yorkera", w którym dowodził, że selekcja najpiękniejszych kobiet jest wpisana w ludzki (męski) genotyp. Owe najpiękniejsze ściągają automatycznie najzaradniejszych mężczyzn, a w konsekwencji buduje to elitę społeczną. Brzydsi bowiem robią wszystko, aby dorównać tym „lepszym". Wydaje się, że prawda jest banal-niejsza. Owszem, wszyscy lubią pogapić się na zgrabne dziewczyny, ale wybory wszelakiego rodzaju miss organizuje się głównie dla pieniędzy, a w drugiej kolejności ze względów politycznych i ideologicznych (...). SCHWARTE JANSKY Największy producent autocystern w Europie - SPAWACZY - ŚLUSARZY - ELEKTRYKÓW SAMOCHODOWYCH -TECHNOLOGÓW - KONSTRUKTORÓW - KONTROLERÓW JAKOŚCI ■I MJwf ц i ivjz щ К V,-- tllllll — »У, УШУИ •, kl9 ■ : >4\' Пх.щщ? >HO*JA Anna Dziedzic a.dziedzic@dz.com.pl Motoryzacja Eksperci spodziewają się: że po ostatniej tragicznej wskut-kachpowodziwNKfiiczechiBeł-gi do Polski trafi sporo używanych samochodów.1popowo-dzwwydi*'. Umyte, wyoyszczo-ne i osuszone, będą atrakcyjne da wieluznas, przede wszystkim cenowa Alan Kapefaiskl ekspert który sprawdza auta kfien-tów przed zakupem, nie ma wąt-pfiwoścl że takie samochody bę-dą nas, mino pierwotnie atrakcyjną ceny, słono kosztowały. SpegaBkijuż przygotowują się dodołdadniejszegosprawKbania ■nportowanydizZadhoduauŁ щ & fzyscy z uwagą obser-I li rfwowaliśmy w ostat-III I nich tygodniach trail If giczną w skutkach, pole W wódź, jaka dotknęła naszych zachodnich sąsiadów, Niemcy, a także Belgię i Luksemburg. Około200ofiar, zniszczone domy, uszkodzone drogi, zalane autostrady istojące na niej w wodzie po dach auta. Kierowcy musieli bardzo szybko opuścić pojazdy,byujśćzżyciem wobec tak groźnego żywiołu. Pod wodą znalazły się nie tylko auta zaparkowane przed domami czy na ulicach. Często taki sam los spotykał auta w salonach samochodowych czy prywatnych garażach. Ogrom zniszczeń, zalane auta w garażach i salonach Gdy woda ustąpiła, odsłoniła ogrom zniszczeń. Ubezpieczyciele przejęli wiele zalanych, kwalifikujących się do kasacji aut, które potem zostaną sprzedane mlicytacjach lub po prostu trafią na złom. I tu pojawia się problem, bo niewykluczone, że właśnie z tych ostatnich źródeł auta zostanąkupioneprzez handlarzy, którzy po szybkim remoncie i osuszeniu wywiozą je na wschód, czyli na przykład do Polski. Eksperci największego dealera aut używanych w Europie Środkowo-Wschodniej, firmy AAA Auto, nie mają wątpliwości, że obecna fala powodzi w Niemczech, BelgiiiHolandiimoże stanowić duże zagrożenie dla rynku aut używanych i samych kierowców. Wśród importowanych do Polski samochodów z pewnością znajdzie się wiele tzw. topielców na kołach. Topewne, że takie auta będąu nas do kupienia - Najwięcej zalanych i uszkodzonych aut trafia do nas cyklicznie tuż po powodziach. Tak było w 2016 roku, w roku ubiegłym, tak będzie z pewnością także i w tym roku. Wiele lat styczności z takimi samochodami pozwoliło nam opanować sztukę weryfikowania aut popowodziowych, dzięki czemu klienci na- ^ Glos Dziennik Pomorza magazyn Piątek, 30.07.2021 Zalane podczas powodzi auta najczęściej trafiają do kasacji. Zdarzają się jednak przypadki, gdy osuszone są sprzedawane handlarzom i opielce na kołach, czyli czy zaleje nas fala popowodziowych aut? szych oddziałów nie muszą się obawiać, że trafią u nas na „to-pielca na kołach" - podkreśla Karolina Topolova, dyrektor generalna AURES Holdings, operatora międzynarodowej sieci autocen-trów AAA AUTO. Dawid Badura z MotoContro-ler, firmyprofesjonalnie testującej auta dlaklientówprzed zakupem, uważa, żeproblemzautamipopo-wodziowymi na pewno niebawem się pojawi. Sprowadzone z zagranicy auto warto sprawdzić przed zakupem. - Wielokrotnie nasi rzeczoznawcy mieli podstawy sądzić, że sprawdzany samochód jest po powodzi. Wnioski z oględzin pojazdu często również potwierdzały się zapisem szkody historycznej z określeniem jej wartości, znalezionej na podstawie numeru VIN w bazie ht-tps://historiaszkod.pl. Obecnie spodziewamy się nasilenia zjawiska importu pojazdów popowodziowych, mając na uwadze sytuację, jaka ma miejsce na zachodzie Europy - mówi Badura. Po czym poznać. że to ..topielec na kotadf? Czy przeciętny kierowca ma szansę zorientować się, że ku- puje auto popowodziowe? Od czego powinien zacząć weryfikację? Takie pytanie zadaliśmy ekspertom. - Podstawową czynnością, jaką należy wykonać przed zakupem używanego pojazdu, jest sprawdzenie regionu, z którego pochodzi pojazd. Jeśli pochodzi z regionu, w którym występowały powodzie w ostatnim czasie, należy wykazać się szczególną ostrożnością - radzi Alan Kapeliński, ekspert motoryzacyjny z firmy MotoControler. -Zaczynając oględziny od zewnętrznej strony pojazdu należy skupić się na stanie uszczelek szyb - jeśli pojazd jest po powodzi, na uszczelkach mogą być ślady mułu, piasku, a nawet wyrastający w uszczelkach zielony mech. Kolejną oznaką zalania może być intensywny nalot korozyjny na tarczach hamulcowych. Nie należy jednak mylić standardowego nalotu, który pojawia się na tarczach po opadach deszczu, z mocno postępującą korozją tych elementów. Jeśli nalot korozyjny zniknie po 1-3 hamowaniach, to nie ma powodu do obaw. Po sprawdzeniu uszczelek i tarcz hamulcowych należy przystąpić do kontroli nadkoli pojazdu. Jeśli jest możliwość, należy odchylić minimalnie nadkole i sprawdzić, czy nie ma śladów zalania w postaci wody, mułu czy mchu. W pojazdach, które były zalane przez dłuższy czas i od zalania minęło co najmniej kilka tygodni, mogą się pojawić ogniska korozji w miejscach niestandardowych dla danego modelu, najczęściej będą to okolice uszczelek i nadkoli - uczula Alan Kapeliński. Ekspert radzi też sprawdzić dokładnie wnętrze. Co powinno nas zaniepokoić? Podręcznikowymi objawami zalania pojazdu są przede wszystkimbiałeplamy na tapicerce. Tym charaktery-stycznym białym plamom towarzyszy niepizyjemny zapach wilgoci i pleśni wewnątrz pojazdu. Jeśli fotele pojazdu nie mają oznak zalania, należy sprawdzić wykładzinę w trudno dostępnych miejscach - tj. pod fotelami, pod dywanikami, w schowkach i zakamarkach bagażnika. Ważną rzeczą jest sprawdzenie pasów bezpieczeństwa - należy całkowicie rozwinąć pas i sprawdzić, czy na jego dalszych częściach nie ma śladów pleśni. - Po skontrolowaniu wnętrza pojazdu należy otworzyć maskę i sprawdzić, czy w komorze silnika nie ma białych plam na plastikowych osłonach i śladów zalania oraz piasku czy mułu. Ślady piasku będą występować zwłaszcza w wąskich szczelinach, z których trudno go usunąć. Dodatkową oznaką, dość prostą do wychwycenia, jest korozja na stalowych spinach znaj -dujących się na osprzęcie silnika. Skorodowane mogą być np. spinki utrzymujące węże układu chłodniczego na dyszach zbiorniczka wyrównawczego - mówi Alan Kapeliński. SHk nie pracuje płynnie; nie gasną kontrola Także po uruchomieniu pojazdu naszą uwagę powinny przykuć pewne symptomy, mogące świadczyć o popowodziowych przejściach tegoż auta. - Pierwszą niepokojącą oznaką, mogącą świadczyć o zalaniu pojazdu, są niegasnące kontrolki na wyświetlaczu. Błędy mogą być spowodowane zwarciami lub zaśniedziałymi stykami w układzie elektrycznym. W przypadku, gdy błędy nie występują, należy uważnie wsłuchaćsię wpracę silnika. Jeśli silnik był zalany wodą, może cechować się przede wszystkim nierówną pracą na biegu jałowym oraz ograniczoną dynamiką podczas jazdy - mówi ekspert z MotoControler. Jeśli sprzedawca zgodzi się na oględziny auta w wybranym warsztacie, warto z tego skorzy-staći wjechaćnakanałlub obejrzeć auto na podnośniku. Należy zwrócić szczególną uwagę na to, czy podwozie pojazdu jest nadmiernie skorodowane. Trzeba jednak zachować pewien margines tolerancji, bo praktycznie każdy pojazd ma ślady korozji nametalowych elementach. Nasze zainteresowanie powinna wzbudzić nadmierna korozja (np. odpadająca farba z elementów lakierowanych) na elementach układu zawieszenia. Jeśli pojazd przez dłuższy czas przebywał w wodzie, ślady korozji będą występować również na elementach konstrukcyjnych i energochłonnych. Ślady korozji znajdziemy np. na progach pojazdu, podłodze czy belce zderzakowej. Zalane auto to też zagrożenie dla bezpieczeństwa Jakiego rodzaju zagrożenie niosą dla przyszłych właścicieli popowodziowe auta? Podstawowym są bardzo duże koszty napraw, których poniesienie może być konieczne w krótkim czasie po zakupie pojazdu. Alan Kapeliński twierdzi, że po zakupie zalanego samochodu mogą pojawić się problemy z elektryką i elektroniką pojazdu, objawiające się w postaci komunikatów błędów, czy co gorsza, niesprawności poszczególnych układów. Pokłosiem zalania pojazdu będą również problemy z pracą silnika i dynamiką jazdy, których zdia-gnozowanie i usunięcie będzie kosztowne. Często może się okazać, że naprawa układu elektrycznego czy elektroniki pojazdu będzie nieopłacalna i najtaniej będzie sprzedać uszkodzony pojazd. Następstwem problemów z układem elektrycznym i mechanicznym pojazdu będzie znaczne obniżenie bezpieczeństwa użytkowania pojazdu, wynikające z ograniczonej sprawności m.in. ukła-dó w bezpieczeństwa czy silnika (np. podczas wyprzedzania). Kupując auto używane, przywiezione z Zachodu, warto więc realnie oceniać sytuację. Jeśli sami nie mamy na tyle wiedzy, by dokładnie sprawdzić sprowadzony z Niemiec samochód, czasem warto zaufać specjalistom. Jeśli nie mamy takich wśród zna-jomych, opłaca się wyłożyć nawet 450-550 złotych więcej, by go dokładnie sprawdzić. Tyle mniej więcej kosztuje test auta w specjalistycznej firmie. Innym rozwiązaniem jest kupienie auta w sprawdzonym komisie, który udziela rocznej gwarancji lub rękojmi na kupione tam samochody. W przypadku awarii, łatwiej będzie nam domagać się zwrotu kosztów napraw.©® Głos Dziennik Pomorza Kątek, 30.07.2021 ogłoszenia drobne 21 ПГПНЮ zamieścić ogłoszenie drobne? Telefonicznie: 94 347 3512 Oddział Koszalin: ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin, tel. 94 347 3512 wUfflt» Pri : ibo.polskapress.pl Oddzsi Słupsk ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103 V Biurze Ogłoszeń Oddzi.il Szo sem ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin, tel. 9148133 67, fax 91433 48 60 RUBRYKI W OGŁOSZENIACH DROBNYCH: NIERUCHOMOŚCI HANDLOWE i MOTORYZACJA ■ FINANSE/BIZNES ■ NAUKA ■ PRACA i ZDROWIE i USŁUGI i TURYSTYKA i BANK KWATER (ZWIERZĘTA i ROŚLINY, OGRODY i MATRYMONIALNE i RÓŻNE i KOMUNIKATY i ŻYCZENIA /PODZIĘKOWANIA i GASTRONOMIA ■ ROLNICZE ■ TOWARZYSKIE Nieruchomości KAWALERKA 28m2,602-197-041. MIESZKANIA-WYNAJMĘ SZUKAM pokoju do wynajęcia w domku. Tel 663304622. GARAŻE GARAŻE blaszane, drewnopodobne, 798-710-329, www.partnerstal.pl __0010192650 GARAŻE Blaszane BRAMY Garażowe рясвисш KOJCE dla Psów Najniższe CENY Róine wymiary Transport cały kraj Montaż GRATIS Dogodne fcATT 94-318-80-02 58-588-36-02 59-727-30-74 www.konstal-garaate.pl Ш 91-311-11-94 95-737-63-39 512-853-323 POŚREDNICTWO WYCENY OBRÓT SŁUPSK, UL. STARZYŃSKIEGO 11 I tel. 59 841 44 20; 601 654 572; mvw.nieruchomosci.slupsk.pl omega@nieruchomosci.slupsk.pl Motoryzacja TOYOTA Corolla, 1.4D (2007), 9500 zł, 660260919. OSOBOWE KUPIĘ Absolutny skup aut, 728773160 AUTO skup wszystkie 695-640-611 MOTOCYKLE KUPIĘ Kupie jednoślady, części z czasów PRL STAN OBOJĘTNY: 608172934 Najchętniej wybierane biuro nieruchomości z licencją państwową i ubezpieczeniem www,abakus-nieruchomosci.pl zapraszamy Kupujących i Sprzedających (obok Związkowca) tel. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci.pl II piętro, 2 рок., rej. Karłowicza 238 000,- z wyposażeniem 4 рок. nowoczesne, z wyposażeniem 330 000,- TANIE 2 рок. rej. Okulickiego/Wańkowicza AUTOKONSERWACJA 883080883. TŁUMIKI, katalizatory, złącza. Czekaj Zbigniew. Koszalin, Szczecińska 13A (VIS). Tel: 94-3477-143; 501-692-322. A do Z skup-skupujemy każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 Finanse biznes KREDYTY, POŻYCZKI KREDYT 50 tys rata 545 zł RRSO 7,44 % Telefon 730 809 809 USŁUGI FINANSOWE EGZEKUTOR długów, 669111 148. ZATRUDNIĘ DEKARZ, malarz, 609-472-251. DO opieki, do Niemiec do 1800 euro 730 49 77 71 Firma REMAX (KRAZ: 7765) oferuje stalą i sezonową pracę w Niemczech bez znajomości jęz. niemieckiego. Poszukujemy pracowników do pracy przy załadunku paczek kurierskich, sortowaniu surowców wtórnych oraz pracowników śmieciarek. Zapewniamy zakwaterowanie i transport. Telefon 727 001702. KIEROWCĘ kat. С lub operatora koparki. Słupsk, 696751525 MALOWANIE/TAPETOWANIE/ OCIEPLENIA - Niemcy. Darmowa kwatera + auto. Tel: 602 262 365, 539343 726. NIEMCY: murarz, cieśla, fotowoltaika, ślusarz, spawacz, malarz: 601-218-955 NIEMIECKA firma HERMES z Northeim szuka KIEROWCĘ kat. B. Wynagrodzenie 2200 euro brutto + Premia. Zawaterowanie gratis, mówimy po polsku, tel. 0049 1778306707 PILNIE: operatorów koparek, kierowców C+E na wywrotki z uprawnieniami, kontakt: herkulesrozbiorki@wp.pl lub tel. 510 248 991, praca zachodniopomorskie, pomorskie POMOC kuchenna restauracja Sarbinowo / kukhonna dopomoha Tel. 880 775990 PRACA w ochronie Tel. 603 880 591 Zdrowie ii A-Z GINEKOLOG, 790-246-404 SPEC. Neurolog. NFZ. Bez kolejek. Codziennie. Koszalin, 605-284-364. ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 Usługi AGDRTV FOTO 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma BUDOWLANO-REMONTOWE MALOWANIE dachów 788-016-988 INSTALACYJNE HYDRAULICZNE, tel. 607703135. PORZĄDKOWE MOBILNY Odbiór-skup złomu. Opróżnianie mieszkań, magazynów, domów, piwnic, gospodarstw rolnych. Tel. 697-782-596. SPRZĄTANIE strychów, garaży, piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. Turystyka ŁEBA, tanie pokoje z łaz. 603-471-715 Zwierzęta KURY nioski, kaczki, gęsi, 600-539-790 Matrymonialne BIURO matrymonialne tel. 730 251897 www.zolyty.pl PAN 501. pozna Panią, 690049153 Różne KASA za stare książki 609-643-399 ZŁOM kupię, potnę, przy jadę i odbiorę, tel. 607703135. Rolnicze KURKI odchowane 784 461566 SKUP odsadków i bydła rzeźnego. Gotówka. 721-102-689 SPRZEDAM kury nioski młode. Tel. 782 827 428,792 732 052 SPRZEDA2 kur rocznych oraz kurek odhodowanych, tel. 785-188-999 AUTOPROMOCJA Weekend tuż-tuż. Kup magazynowe wydanie gazety Głos I Głos I Głos Pomorza H Szczecinski И Koszaliński gp24.pl gs24.pl gk24.pl www.gp24.pl www.gk24.pl www.gs24.p Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski, piotr.grabowski@polskapress.pl Redaktor naczelny Marcin Stefanowski, tel. 697 770 227 marcin.stefanowski@polskapress.pl Zastępcy redaktora naczelnego Ynona Husaim-Sobecka, Szczecin, tel. 697 770 218 ynona.sobecka@polskapress.pl Wojciech Frelichowski, Słupsk, tel. 519 503 638 wojciech.frelichowski@polskapress.pl Dyrektor drukarni Stanisław Sikora, tel. 602740087 s.sikora@pprint.pl Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski, tel. 502 339113 robert.gromowski@polskapress.pl Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 500 324 240 ewa.zalazko@polskapress.pl Prenumerata, teł. 94 3401114 Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszalin, tel. 94 347 35 00, fax 94 347 3513 tel. reklama: 94 347 35 72, reklama.gk24@polskapress.pl Głos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk, tel. 59 848 8100, fax 59 848 8104, tel. reklama: 59 848 8111, reklama.gp24@polskapress.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin, tel. 9148133 00, fax 9148133 60, tel. reklama: 9148133 92, redakcja.gs24@polskapress.pl reklama.gs24@polskapress.pl ODDZIAŁY Szczecinek ul. Plac Wolności 6,78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818, fax 94 374 23 89 Stargard ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, tel. 91578 47 28, fax 9157817 97, reklama tel. 91578 47 28 ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP POLSKA PRESS WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00, fax: 22 2014410 Skład Zarządu: Tomasz Przybek, Prezes Zarządu Dorota Kania, Członek Zarządu Maciej Kossowski, Członek zarządu Miłosz Szulc, Członek zarządu Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowski@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl AgenqaAlP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Adrian Majchrzak, tel. 22 20144 38, adrian.majchrzak@polskapress.pl 22 ТОЮ02020 OQ9 Glos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 KLASYFIKACJA MEDALOWA J"'■ i p 1. Chiny 15 7 9 2. Japonia 15 4 6 3. Stany Zjednoczone 14 14 10 4. Sportowcy z Rosji 8 11 9 5. Australia 8 2 10 6. Wielka Brytania 5 7 6 7. Korea Południowa 4 3 5 8. Francja 3 5 3 9. Niemcy 3 3 7 10. Włochy 2 7 10 11. Holandia 2 7 4 12. Kanada 2 3 5 13. Węgry 2 1 2 14. Słowenia 2 1 1 15. Chorwacja 2 0 1 16. Kosowo 2 0 0 17. Brazylia 1 3 3 18. Szwajcaria 1 3 2 19. Rumunia 1 3 0 20. Chińskie Tajpej 1 2 3 21. Czechy 1 2 1 21. Nowa Zelandia 1 2 1 23. Gruzja 1 2 0 24. Serbia 1 1 2 25. Austria 1 1 1 26. Hongkong 1 1 0 26. Tunezja 1 1 0 28. Estonia 1 0 1 28. Irlandia 1 0 1 28. Uzbekistan 1 0 1 31. Bermudy 1 0 0 31. Ekwador 1 0 0 31. Rdżi 1 0 0 31. Iran 1 0 0 31. Łotwa 1 0 0 31. Norwegia 1 0 0 31. Filipiny 1 0 0 31. Słowacja 1 0 0 ...46.Polska 0 1 0 REKLAMA Przemysław Franczak z Tokio redakcja@polskapress.pl Tenis Nieudane igrzyska tenisistów Przemysław Franczak z Tokio redakcja@polskapress.pl Tenis Plany polskiego podboju olimpijskich kortów w Tokio zostały już tylko w starych gazetach i internetowych archiwach. Iga Świątek i Łukasz Kubot, nasza ostatnia dubeltowa broń w ambitnym zamiarze ekspansji, odpadli w ćwierćfinale miksta. Pokonali ich 6:4, 6:4 Jelena Wiesnina i Asłan Kara-cjew, czyli Reprezentacja Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. Konkurencja była mocna i lepiej ze sobą zgrana. Wiesnina i Karacjew grali w tym roku w finale French Open, to nie była para sklecona naprędce na jeden olimpijski turniej. W poprzedniej rundzie odprawili z kwitkiem w dwóch setach mocny - przynajmniej na papierze - duet Krishna Mla-denovic/Nicolas Mahut. Rozpoczęło się dla nas obiecująco, również na trybunach, bo pojawiła się na nich m.in. Iga Świątek i Łukasz Kubot przegrali w ćwierćfinale miksta z parą rosyjską Wiesnina/Karacjew srebrna wioślarska czwórka podwójna. Polacy prowadzili w pierwszym secie już 3:0, ale ostatecznie przegrali go 4:6. Rosyjska para rozkręcała się z każdym gemem. Zgodnie z mik-stową zasadą, że mężczyzna powinien grać na kobietę, doświadczony deblista Karacjew bombardował Świątek mocnymi zagraniami. Widać było między nim a Wiesniną chemię i większą liczbę godzin spędzonych razem na korcie. - Rosjanie później weszli w mecz, ale potem złapali swój rytm, byli dobrze zsynchronizowani na korcie - mówił potem Kubot. Drugi set nie zaczął się dobrze, bo Biało-Czerwoni stracili gema przy swoim serwisie. Znaleźli się pod presją, bo rywalom teraz wystarczały już do zwycięstwa punkty zdobywane przy własnym serwisie. I właśnie ten scenariusz się zrealizował. To nie był dobry turniej dla polskiego tenisa. W drugich rundach odpadli Świątek i Hubert Hurkacz, w pierwszej Kamil Majchrzak, Magda Linette, oba deble. Nie udało się też mikstowi, choć tu była najkrótsza ścieżka do podium. Strefa medalowa pojawiała się już po dwóch wygranych meczach. Skończyło się jednak tylko na jednym. To już kolejne igrzyska, na których Polacy odbijają się od ściany. Tak było za czasów Agnieszki Radwańskiej, tak jest teraz. Polacy wygrywają wielkie turnieje, przebijają się coraz wyżej w rankingach, ale impreza czteroleciato dla nich sezam, którego nie potrafią otworzyć. Dlaczego tak się dzieje? Czy chodzi o presję czy o coś innego? Robocza teoria w Tokio nie powstała. - To są pierwsze igrzyska tych młodych, obiecujących ludzi - mówił dość gniewnym tonem Kubot, który opacznie zinterpretował pytanie jako atakujące, a nie problemowe. - Kiedy było tak, że występowaliśmy w roli faworytów? Mnie proszę atakować, ale nie ich. Hubert przyjechał tu niemal prosto z Wimbledonu, gdzie doszedł do półfinału, Iga na takiej imprezie jeszcze nie grała. W takim turnieju wszystko musi się zgrać i ułożyć. Mogę powiedzieć, że zrobiłem wszystko, tak samo jak Iga i Hubert. I tak jak nasi koledzy i koleżanki na poprzednich igrzyskach zostawiali tu serce i po prostu nie można mieć do nich pretensji. A odpowiedź na pytanie: dlaczego? Może dostaniemy ją za kolejne cztery lata. A może jeszcze za kolejne. ©® OESTEŚMY JEDNĄ DRUZ|M POLSKA CO© ТОКЮ2020 #TeamPolska sf ШМ" ORLEN 6RUPA Л I SiXf4rn V Sponsor tat«qtc/ny Spornt* йшпмФу Spoiw śponsof Keteteji Ośćwfly йяпш* Qtaptj$kses Medyćmp CZWARTEK. 29 UPCA Golf M,1. runda: Meronk 48 Gimnastyka sportowa Wielobój indywidualny K, medale: 1. Lee (USA), 2. Andrade (Brazylia), 3. Mielnikowa (Rosyjski Komitet Olimpijski, dalej - RKOI) Judo 78 kg K, eliminacje: Pacut - Mazouz (Gabon) 10s1 - 0s2,1/8finału: Hamada (Japonia) - Pacut 10:0, medale.-1. Hamada, 2. Malonga (Francja), 3. Aguiar(Brazylia), Wagner(Niemcy); 100 kg M, medale: 1. Wolf (Japonia), 2. Cho (Korea Południowa), 3. Fonseca (Portugalia), llja-sow(RKOI) Łucznictwo Indywidualnie K, 1/32 finału: Boari (Włochy) -Zyzańska 6:0; Indywidualnie M, 1/32 finału: Napłoszek - Wij- ler(Holandia)4:6 Pływanie 200 m st. grzbietowym M, półfinały: Kawęcki -3. miejsce, awans do finału z siódmym czasem,-100 m st. motylkowym M, eliminacje: Korzeniowski -7. miejsce, Majerski - 2. miejsce, awans do półfinału z trzecim czasem; 200 m st. grzbietowym K, eliminacje: Bernat - 5. miejsce, awans do półfinału z 13. czasem; 4x100 m st. zmiennym sztafet mieszanych, eliminacje: Polska (Peda, Kozakiewicz, Majerska, fiedkiewicz) - dyskwalifikacja,-800m sl dowolnym M, medale: 1. Finkę (USA), 2. Paltrinieri (Włochy), 3. Romańczuk (Ukra-ina); 200 m st. klasycznym M, medale: 1. Stubletty-Cook (Australia), 2. Kamminga (Holandia), 3. Mattsson (Finlandia); 200 m st. motylkowym K, medale: 1. Zhang (Chiny), 2. Smith (USA), Flickinger (USA); 100 m st. dowolnym M, medale: 1. Dressel (USA), 2. Chalmers (Australia), 3. Kołesnikow 4x200 m st. dowolnym K, medale: 1. Chiny, 2. USA, 3. Australia Kajakarstwo górskie G, medale: 1. Fox (Australia), 2. Franklin (Wielka Brytania),3. Herzog (Niemcy) Tenis Gra mieszana, 1/4finału: Świątek, Kubot - Wiesnina, Karacew(RK0l)4:6,4:6 Strzelectwo Trap K, dzień 2, eliminacje: Bemal 9., medale: 1. Rehak-Stefecekova (Słowacja), 2. Browning (USA), 3. Perilli (San Marino); Trap M, medale: 1. Liptak (Czechy), 2. Kostelec- ky (Czechy), 3. Coward-Holley (Wielka Biyta- nia) Szermierka Floret drużynowo, K, medale: 1. RKOI, 2. Francja,! Włochy ue.n „i, i..... Wioślarstwo Dwójka bez sternika M, medale: 1. Chorwacja, 2. Rumunia, 3. Dania,- Dwójka bez sternika K, medale: 1. Nowa Zelandia, 2. RKOI, 3. Kanada,-Dwójka podwójna wagi lekkiej M, finał В: 1. Hiszpania,! Polska (Kowalski, Mikołajczew-ski),3. Ukraina medale: 1. Irlandia, 2. Niemcy, 3. Włochy; Dwójka podwójna wagi lekkiej K:1. Włochy, 1 Francja, 3. Holandia Żeglarstwo RS:XM, Myszka: 10. wyścig - 9. miejsce, 11. -5., 12.-2.; RS:X K, Noceti-Klepacka: 10. wyścig-11. miejsce, 11.-7., 12. -7.,-470erK, Skrzypulec, Ogar: 3. wyścig - 2. miejsce, 4.-5.; Laser Radial К, Kwaśna:7. wyścig-18. miejsce, 8. -13. PIĄTEK. 25 UPCA Golf M, 2. runda: Adrian Meronk jeździectwo WKKW indywidualnie i drużynowo, dzień 1.: 130 Polska (Kamiński, Pawlak, Cybulska) Judo +100 kg M, eliminacje-finał: 4-11:18 Sarnacki K^akarstwo górskie K1M, półfinał: 7-9 Majerczak, finał: 9 ew. Majerczak Lekkoatletyka Rzut dyskiem M, eliminacje: 2:45 Małachowski, Stój; 800 m K, eliminacje: 255Jóźwik, Sama, Wielgosz; Pchnięcie kulą K, eliminacje: 12:25 Guba, Kardasz; 4x400 m sztafet mieszanych, eliminacje.-13:12 Polska (Baćmaga, Lesiewicz, Grzegorzewicz, Krzewina) Pływanie 100 m st. motylkowym M, półfinały: 330 Majerski; 200 m st. grzbietowym mężczyzn, finał: 350 Kawęcki; 200 m st. grzbietowym K, półfinały: 435 Bernat; 50 m st. dowolnym M, eliminacje: 12:02 Juraszek, Czerniak; 50 m st dowolnym Kobiet, eliminacje: 12:24 Wasick; 4x100 m st. zmiennym mężczyzn, eliminacje: 1450 Polska (Stokowski, Kozakiewicz, Majerski, Kraska) Siatkówka Faza grupowa M: 7:20 Japonia - Polska Siatkówka plażowa Faza grupowa M: 9 Kantor, Łosiak - Lupo, Nicolai (Włochy), 14 Fijałek, Bryl - Evandro, Schmidt (Brazylia) Strzelectwo Pistolet sportowy 25 m K, eliminacje-finał: 2-7 Breś Żeglarstwo Laser Radial К, 9-10. wyścig: 5 Kwaśna,-49er M, 7-9. wyścig: 5 Przybytek, Kołodziński; 49er FX К, 7-9. wyścig: 5 Mełzacka,Łoboda,-470er K, 5-6. wyścig: Skrzypulec, Ogar Transmisje na kanałach TVP i Eurosportu Głos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 OQp ТОЮ02020 23 Cala nadzieja w Królowej Sportu. Lekkoatleci gotowi na igrzyska Tomasz Dębek. Tokio Twitter: @T_Debek Lekkoatletyka W nocy z czwartku na piątek czasu polskiego występy na igrzyskach w Tokio rozpoczęli nasi lekkoatleci. Medalowa posucha w innych dyscyplinach sprawia, że kibice jesz-cze mocniej liczą na udane występy Biało-Czerwonych. Polscy lekkoatleci niemal w komplecie zameldowali się już w wiosce olimpijskiej, jako ostatnie dołączą do grupy Kamila Iićwinko i Karolina Nadol-ska. Nasze reprezentantki i reprezentanci odbyli już też trening na Stadionie Olimpijskim, który będzie główną areną nadchodzących zmagań. Do tej pory trenowali na zgrupowaniu w położonym w górach prawie 400 km na północ od Tokio ośrodku Zao Bodaira. Jako pierwsi w eliminacjach wystartowali dyskobole Piotr Małachowski i Bartłomiej Stój, a także Joanna Jóźwik, Angelika Sarna i Anna Wielgosz (bieg na 800 m). Ich występy zakończyły się w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego. W sesji wieczornej, w Polsce popołudniowej, wystartują kolejni nasi reprezentanci. Omiej-sce w finale konkursu pchnięcia kulą powalczą Paulina Guba i Klaudia Kardasz (od godz. 12.25). Ok. 13.00 wyruszy za to nasza sztafeta mieszana4x400. Zgłoszonych do zawodów jest aż po osiem biegaczek i biegaczy. Trener Aleksander Matu-siński na pewno będzie ratował składami. Jeśli do finałów awansują ci biegnący również indywidualnie, mogą pobiec w Tokio aż siedem razy. miiut Małachowski wystartuje na igrzyskach po raz czwarty. Z poprzednich przywiózł dwa srebrne medale - Na pewno ciężko mi będzie pogodzić wszystkie biegi. Decyzję o tym, jakie będą priorytety, podejmiemy w Japonii. Trener na pewno będzie oszczędzał nasze siły i wprowadzał zmiany - mówiła nam przed wylotem do Tokio Justyna Święty-Ersetic, jedna z „Aniołków Matusińskiego", która w 2019 r. na mistrzostwach świata w Doha zaliczyła sześć biegów w osiem dni. - Przed finałowym startem zupełnie nie miałam energii. Byłam tak bezsilna, że płakać mi się chciało. W Tokio prawdopodobnie skupię się przede wszystkim na sztafecie żeńskiej, w której mamy najwięk- Polscy lekkoatleci rozpoczęli już starty na igrzyskach olimpijskich. Pierwsze finały z ich udziałem możemy zobaczyć w sobotę sze szanse na medal. Zobaczymy, co z pozostałymi biegami - dodała 28-letnia zawodniczka, która w tym roku miała duże problemy zdrowotne. Odnowiła jej się kontuzja, ciężko przeszła też koronawirusa. Pech nie ominął jej też przed igrzyskami, podczas zgrupowania w Zakopanem naderwała mięsień czworogłowy. Wszystko wskazuje na to, że w piątek na bieżni jej nie zobaczymy. Sztafeta kobiet biegnie jednak w eliminacjach dopiero 5 sierpnia. Jest szansa na to, że Święty-Ersetic, której charakteru i woli walki nigdy nie brakowało, zdąży do tego czasu wrócić do pełni sił. Emocji nie zabraknie też w sobotniej sesji przedpołudniowej, czyli nad ranem w Polsce. Ok. 2.00 w eliminacjach na 400 m przez płotki zobaczymy Joannę Linkiewicz. 40 minut później kwalifikaq'e rozpoczną tycz-karze: Piotr Lisek, Paweł Wojciechowski i Robert Sobera. Każdy z nich ma coś do udowodnienia po poprzednich igrzyskach. W Rio de Janeiro Lisek, trzykrotny medalista mistrzostw świata, był czwarty. Wojciechowski, mistrz świata z Daegu, nie przeszedł eliminacji (a cztery lata wcześniej w Londynie spalił w nich wszystkie próby na 5,35 m). Sobera, mistrz Europy sprzed pięciu lat, również nie wszedł do finału. Z kolei od 2.50 w eliminacjach będą startować nasi 800-metrowcy, a niespełna godzinę później Klaudia Siciarz i Pia Skrzyszowska w biegu na 100 m przez płotki. W sobotę po południu możemy doczekaćsiępierwszychfi-nałów i - miejmy nadzieję - medali. 014.35 rozstrzygnie się rywalizacja w sztafecie mieszanej 4x400, ok. 13.15 do koła zaczną wchodzić dyskobole. O trzeci medal może powalczyć Małachowski, który sięgał po srebrne krążki w Pekinie i Rio, a w Londynie był piąty. Miejsce na podium będzie pięknym ukoronowaniem kariery 38-latka, który zapowiedział, że to jego ostatnia wielka impreza. ©® Czwarty i najważniejszy start Lewandowskiego Lekkoatletyka tomasz.bilinski@potskapre5s.pl Moim marzeraem jest złamane trzech i pół minuty i jestem na to gotowy, choć nie spodziewam się tak szybkiego friaiu-zapowiada Marcin Lewandowski, który w sobotę zacznie starty wTokio od biegów na 800 m. 34-letni lekkoatleta to jeden z czołowych polskich biegaczy na 800 i 1500 m. W pierwszej części karieryjego koronnym dystansem było 800m, na którym w 2010 r. został mistrzem Europy. W 2017г. akcentyprzełożył na 1500 m. Na nim też zdobył medale ME (srebrny w 2018 r.) iMŚ(brązowy W2019). W kolekcji brakuje mu olimpijskiego. - Skoro potrafiłem zdobyć krążek na ostatnich mistrzostwach świata, gdziebyłnajszyb-szybiegwhistorii tego dystansu, to czemu mam po niego nie sięgnąć wTokio? - pytał retorycznie Lewandowski. - Na pewno jest on w moim zasięgu. Nie potrzebuję do tego cudu, zresztą nie oczekuję go, po prostu chcę zrobić swoją robotę. Dla zawodnika AZS UMCS Lublin japońskie igrzyska będą czwartymi. -1 najważniejszymi - zwrócił uwagę lekkoatleta. Na 800 m w Pekinie (2008) i w Londynie (2012) zatrzymywał się na półfinale. WRiode Janeiro (2016) zajął szóste miejsce. Wre-rzy, że w końcu wróci z igrzysk z olimpijskim medalem. Złotym. - Dążę do tego od lat. Począwszy od wizualizacji, oczywiście najpiękniejszegomomentu,jaki możebyć, czyli zdobycia złotego medalu. Wychodzę z założenia, że nie ma co się ograniczać i stawiać sobie najwyższe cele. Zakładanie, że będzie się w dziesiątce byłoby bez sensu. Chcę więcej. Jak będzie, okaże się. Ale forma mentalna i fizyczna dopisuje, humor jest, czuję siębardzo dobrze, pozostaje zrobić swoje - przekonywał Lewandowski. Na początku lipca podczas Diamentowej Ligi w Monako pobił on rekord Polski na 1500 m -3:30.42. Już wtedy biegł wprzy-gotowanych dla niego kolcach. - Wykonał je dla mnie mój sponsor, firma Adidas. Nabutach jest napisane: „Lewy 209 s", czyli trzy minuty i29 sekund. Złamanie tej bariery od lat jest moim marzeniem. W tym sezonie zabrakło mi do tego 42 setnych. Czuję, że to zrobię. Nie mówię, że w finale igrzysk, bo nie spodziewam się w nim aż tak szybkiego biegania, choć w razie czego jestem na togotowy. Będę wtedy w pełni szczęśliwy... Choć już czuję się spełnionym zawodnikiem, mężem i ojcem. Ale olimpijskiego medalu nie odpuszczę - dodał 34-letni lekkoatleta, który na butach startowych - jak na przykład Robert Lewandowski na korkach - nie chciał umieszczać dodatkowych symboli. - Mogłem poprosić o cokolwiek, ale nie chciałem się wygłupiać. Jestem sportowcem, do tego nie wierzę w talizmany czy przesądy. Bieganie jest wymierne, to czasy pokazują, gdzie jesteś. Jestem tytanem ciężkiej pracy i wierzę, że to jest sposób na sukces, a nie zabobony - wyjaśnił kapitan kadry podczas Halowych Mistrzostw Europy W20l7i20l9r.,na których sięgał po złote medale. Rywalizację wTokio rozpocznie od „przystawki", czyli800m W sobotę i w niedzielę odbędą się - odpowiednio - eliminacje i półfinał. Bieg o medale w środę. Główne danie, czyli 1500 m, rozpocznie się we wtorek. Półfinały i finał w czwartek i w sobotę. - Szkoda, że nie będzie kibiców, bo oni dodają nam skrzydeł. Ale do ich braku zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Tak czy siak zamierzam zrealizować swój cel i marzenia. Robię to przede wszystkim dla siebie. A jeśli przy okazji dam trochę szczęścia iłez radości kibicom,toświetnie - zakończył Lewandowski. ORLEN KJ POLSKA SPONSOR STRATEGICZNY 24 sport Głos Dziennik Pomorza Piątek, 30.07.2021 Sezon 2020/2021 przebiegał dla nas w dziwny sposób Krzysztof Mekrasz kfzysztof.niekraa@gp24.pl Rozmowa z Waldemarem Wał-kuszem. szkoleniowcem czwar-toiigowego zespołu futbolowego Pogoń Lębork Jak pan ocenia system rozgrywek i paziom zmagań edycji2020/2021wIVBdze pomorskiej? Podział zespołów na dwie grupy po zasadniczej części rozgrywek znaliśmy do tej pory tylko z ekstraklasy. Ja jednak uważam, że dodawało to atrakcyjności rozgrywkom, zwłaszcza grupie mistrzowskiej. Trwająca pandemia zmusiła organizatorów do wprowadzenia tego systemu w niższych ligach. Niemożliwym było rozegranie pełnego sezonu w normalnym trybie i stąd taka decyzja. U nas na czwartoligowym poziomie ten system zdał egzamin - tak uważam. Szczególnie w grupie spadkowej rywalizacja trwała do ostatniego meczu, by uniknąć degradacji. Ale też i w grupie mistrzowskiej było kilka ciekawych spotkań. Cieszę się, że i my odegraliśmy w tym swoją rolę. Ogólnie poziom rozgrywek w naszej czwartej lidze, mimo wielu przeciwności, oceniam na plus. Pogri Lębork zakończyła rywafizację na szóstym miejscu z kontem 39 punktów Jest pan zadowołonyztego osiągnięcia? Końcowa lokata myślę, że była na miarę naszych możliwości w zakończonym sezonie. Co do liczby zdobytych punktów, to oczywiście, mogło i powinno być ich więcej. I tu pozostaje mały niedosyt. Rigoniści prezentował huśtawkę formy iod czasu do czasu trafiały się im porażki Jakie były przyczyny wysokich wyraków w przegranych meczach ze Stole-mem Gniewino (M).zWie-rzycąPełpfin 1:5 i Jaguarem Gdańsk 2:7? Jak widzę odnosi się pan głównie do meczów rozegranych wiosną. Jednak wiemy, że cały sezon, to jednak gry jesienne i wiosenne. Zakończony sezon 2020/2021 przebiegał dla nas trochę w dziwny sposób. I nie chcę się odnosić tylko do pandemii, a co za tym idzie i Waldemar Walkusz jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych szkoleniowców w naszym regionie. Ma 58 lat. Posiada dyplom trenera I klasy i licencję UEFA A. Jest szkoleniowcem czwartoligowego zespołu piłkarskiego Pogoń Lębork trudności w treningach i meczach, ale za dużo było zmiennej formy i niespodziewanych wyników. Przypomnę tylko, że początek mieliśmy znakomity i po pięciu kolejkach byliśmy nawet liderem rozgrywek. Pojechaliśmy do Chojnic i chociaż nie było żadnego uzasadnienia, przegraliśmy 0:6 z Chojni-czanką П, zupełnie na to nie zasługując. Od tego czasu były zbyt duże wahnięcia formy. Do tego doszły absencje zawodników z powodu kontuzji oraz nadmiaru kartek, wąska kadra i apogeum tego miało miejsce w Kościerzynie, gdzie przegraliśmy 0:8. To najwyższa porażka, jaką poniosłem w swojej przygodzie z piłką, czy jako zawodnik, czy trener. Zjakkh spotkań mstizow- skkh Waldemar Waftusz miał największe powody do satysfakcji? Każdy mecz w poprzednim sezonie miał swoją historię. Po tylu latach pracy, po jakiś tam osiągnięciach, coraz trudniej o satysfakcję po zakończonym meczu. Trener zawsze oczekuje od zespołu dobrej gry, a przy tym zdobytych punktów. Mimo, że kilka tych spotkań wygraliśmy, to myślę, że najwięcej satysfakcji, mimo wszystko przyniosła mi wygrana 4:0 w Karsinie z Gwiazdą. Chodzi mi przede wszystkim o postawę zespołu, sposób prowadzenia gry oraz to, że był to najniższy wymiar naszej wygranej w tym spotkaniu. Pokazaliśmy kawał dobrego futbolu. Którzy piłkarze zawiedi pana, a którzy zasiużyfi na wyróżnienie? Nie odkryję Ameryki, jeśli przytoczę wyświechtane stwierdzenie, że wygrywa zespół i przegrywa zespół. Jednak piłka nożna, to również indywidualności, zawodnicy, którzy są w stanie zadecydować o końcowym wyniku meczu. My również mieliśmy kilka tych indywidualności. Niektórzy piłkarze mogli pochwalić się występami na dużo wyższym poziomie niż czwarta liga. Nic to nie da, że dzisiaj będę wymieniał ich z imienia i nazwiska oraz mówił, w którym meczu dzięki nim zdobyliśmy trzy punkty, a w innych z powodu ich słabszej dyspozycji na swoim koncie mieliśmy zero. Dlatego też nie wymienię teraz żadnego piłkarza, jednak powiem jedno, że futbol bez indywidualności nie istnieje. Podsumowując dziękuje wszystkim moim zawodnikom, którzy dali z siebie tyle, ile byli w stanie, a to dało dam w końcowym rezultacie szóste miejsce. Od kiedy lęborska drużyna wznowiła treningi z myślą o nowych rozgrywkach 2021/2022? Sezon zakończył się bardzo późno, bo w końcówce czerwca. Zawodnicy dostali dziesięć dni urlopu i 12 lipca przystąpili do przygotowań. W przeciągu miesiąca musimy zbudować formę na kolejny sezon. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie do łatwe, bo tak jak i wszystkie zespoły, tak i nas nie omijają różnego rodzaju problemy i przeciwności. Jak przedstawia się plan gier kontrolnych? W tym roku przygotowania są bardzo nietypowe. Z powodu długiego sezonu i ruchów kadrowych we wszystkich zespołach ułożenie gier kontrolnych było bardzo trudne. Niektóre zespoły w początkowym okresie przygotowań, pomimo umówionych terminów, nie były w stanie zebrać odpowiedniej liczby zawodników, by rozegrać mecz. My też mieliśmy swoje problemy, pomimo to dzisiaj jesteśmy już po pięciu rozegranych sparingach, a 2 sierpnia (poniedziałek) zaliczymy szóstą grę kontrolną, co pozwoli nam na w miarę solidne zestawienie wyjściowej jedenastki na pierwszy mecz mistrzowski. Kto ubyłiczy pojawią się nowi zawodnicy wszeregach Pogoni? Nawiązując do poprzedniego pytania i mojej wypowiedzi ... wcale nie będzie to łatwe. Ubyli kluczowi zawodnicy. I tak: Przemysław Kostuch -zawodnik, który jest trudny do zastąpienia. Ostatnio usłyszałem stwierdzenie, że odszedł mój syn (śmiech), to fakt, że darzyłem go i darzę wielkim szacunkiem i sympatią, trochę nawet widziałem z nim siebie z czasów gry w piłkę. Faktem jest też to, że od momentu, kiedy udało mi się Przemka pozyskać do gry w moim zespole (starałem się już o niego, gdy prowadziłem Drutex-Bytovię Bytów, jednak dopiero w Pogoni mogliśmy pracować razem). Nie skłamię również, że trudno będzie wyobrazić sobie zespół bez Kostiego (pseudonim Kostucha - dop. K.N.) w nowym sezonie. No cóż... tak wygląda sportowe życie. Myślę, że strata tego piłkarza przez duże „P" będzie najbardziej odczuwalna w nadchodzących rozgrywkach. Odszedł również Artur Formela - zawodnik znany w regionie i o określonych umiejętnościach. Kolejna strata to Wojciech Dobek - grał u nas dwa sezony i pokazał się z dobrej strony. Podobnie jednak, jak Artur, wybrał grę w hali, szkoda, bo mogli to wszystko pogodzić i dać wiele radości lęborskim kibicom. Jednak to ich wybór i szanuję to. Jest jeszcze jedna kluczowa strata, mianowicie Patryk Labuda - zawodnik, który przez wiele lat strzegł naszej bramki, nasz wychowanek. I chociaż już dużo w piłce nożnej widziałem, nie jestem w stanie zrozumieć jego postawy. Mimo, że to młody chłopak, już ze sporym doświadczeniem, miał wiele pomysłów na swoją sportową i życiową przyszłość. Otrzymał ode mnie wiele propozycji, by rozwijać się nie tylko piłkarsko, ale i zawodowo. Zlekceważył to wszystko. Najbardziej zabolało mnie jednak jego stwierdzenie i tu muszę zacytować: „Gra w Pogoni mnie nudżi". Po czym wybrał grę w hali w Sierakowicach. Bez komentarza. Oczywistym w tej sytuacji jest fakt, że skoro ktoś odchodzi, ktoś musi przyjść. Życie nie uznaje pustki, bilans zawsze musi wyjść na zero. Czy po tych ruchach kadrowych nadchodzący sezon dla zespołu będzie lepszy, czy gorszy, to już czas pokaże. ©® ROZMAWIAŁ KRZYSZTOF NłEKRASZ РИкппагпа Bez goli w Gniewinie Na „Arenie Mistrzów" w Gniewinie miejscowy Stołem (beniaminek lii ligi) podejmował Pogoń Lębork (IV liga). Więcej z gry miała gniewińska drużyna, którą do boju prowadził Arkadiusz Gaffka (w poprzednim sezonie2020/21 byłtrenerem czwartoligowego Gryfa Słupsk), Objąłon ster szkoleniowy wStole-mie, bo dotychczasowy trener Tomasz Dototko został dyrektorem klubu. - Ze Stolemem Gniewino jako trener pracowałem czternaście lat od В klasy do trzeciej ligi. Po tegorocznych rozgrywkach powierzono mi obowiązki dyrektorskie w klubie i zespół beniaminka przekazałem właśnie wolnemu trenerowi Arkadiuszowi Gaffce, któremu w pracy szkoleniowej pomagać będą nadal moi asystenci, czyli MarekŚwitala i JakubOlszowiec. Od 1 września zaczynamy szkolenie młodzieży w ramach Szkoły Mistrzostwa Sportowego i korzystać będziemy z zawodników trzech powiatów: wejherowskiego, puckiego i lęborskiego - wyznałTo-masz Dototko, byłyjuż trener i były znany piłkarz między innymi z występów w lęborskiej Pogoni. -Przed nami trudne wyzwania piłkarskie - dodał nowy dyrektor. Stołem Gniewino - Pogoń Lębork 0:0. Skład pogonistów. bramkarz testowany, Kozerkiewicz, Kochanek, Musuła, Janowicz, SHkowski, Miotk, testowany, Iwański, testowany, Atanackovic. Na zmiany weszli: golkiper Kolke, Formela, Gań-ski, Brzostowski, Okrój i jeszcze dwaj testowani piłkarze. - To był bardzo pożyteczny sparing z mocnym zespołem. Wynik mógł być w każdą stronę, choć przyznaję, że Stołem akcji miał więcej -ocenił Waldemar Walkusz, szkoleniowiec Pogoni. - Nasz okres przygotowawczy przebiega zgodnie z planem. Przed startem czwartoli-gowych rozgrywek zagramy jeszcze jeden mecz kontrolny. Będzie on w poniedziałek (2 sierpnia) o godz. 18.30 w Luzinie z Wikędem - dopowiedział trener z Lęborka. Brydż Bogusław Dyk nie oddaje prowadzenia w Ustce Po raz szósty odbyła się rywalizacja brydżowa w ramach turnieju XVII Wakacyjnego Grand Prix Ustki. Tym razem pierwsze miejsce zajęła para w składzie Bogusław Dyk (Zaleskie) - Krzysztof Mielnik (Słupsk). Na drugim miejscu ex aequo uplasowały się następujące duety: Jan Lange (Słupsk) - Wojciech Lewandowski (Ustka) i Maria Tomczew-ska (Słupsk) - Marek Parol (Gdańsk). Po sześciu turniejach na czele klasyfikacji długofalowej nadal bez zmian. Lideruje B. Dyk -104 pkt. Na drugiej pozycji znajduje się K. Mielnik -100 pkt. Trzecia jestsłupszczanka Dominika Wołyńska - 74 pkt. Siódme spotkanie brydżowe odbędzie się 3 sierpnia (wtorek) o godz. 17. Granie w Klubie Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce-Lędowie (FEN) ©®