KTO URATUJE NIEZWYKŁY POMNIK Słupska Kapena na początku XXI wieku. Na ostatni kurs STR. II Piątek 17 września 2021 Głos Pomorza WYDARZENIA FESTIWAL PIANISTYKI POLSKIEJ USKRZYDLA. ALE JEGO BOHATEROWIE SĄ ZMĘCZENI STRONA 5 ZWYCIĘZCY 47. ZAWODÓW ROWERKOWYCH „GŁOSU STRONY 6-7 02 Druga strona Głos Słupska Piątek, 17.09.2021 STOCZNIA GŁOBINO. DZISIAJ JUBILEUSZ TRZYDZIEŚCI LAT DZIAŁALNOŚCI MARKOSU Gkdfino Zaczęło się w okresie przeobrażeń. Inżynier Marciniak i inżynier Koseski doświadczenie wyniesione zza desek kreślarskich zdobywane latami w Ustce, planowali przełożyć na własną firmę konstruk-cyjno-projektową. Nie udało się. Wyszła im stocznia. Rozmach tego przedsiębiorstwa można dziś mierzyć jego powierzchnią, liczbą hal produkcyjnych czy rzeszą pracowników. Każda z tych wartości, a mowa o 10 ha, pięciu halach, kilku innych budynkach oraz tysiącu osób, w oderwaniu oid rzeczywistości to zbyt duże obciążenie dla wyobraźni. Zacznijmy więc od podstaw i pierwszych produktów, które 30 lat temu wyszły sygnowane logo Markosu. Wówczas firma mieściła się jeszcze przy ulicy Słonecznej w Słupsku. Nie były to kadłuby i łodzie, z którymi obecnie utożsamiane jest to przedsiębiorstwo. Tak naprawdę zaczęło się od zlewozmywaków z laminatu i zbiorników do przewozu żywej ryby. Nic dziwnego, handel rybą na początku lat 90. w regionie zaciął się uaktywniać, a kontrahent z Kołobrzegu zamówił całą serię. Chwilę później były już łódki wiosłowe, wykonywane oczywiście przez doświadczonych formierzy laminatu. Jednak to łódź ratownicza była pierwszym znaczącym projektem inżynierskim. Zbudowano formę, wykonano badania i uzyskano świadectwa klasyfikacyjne angielskiego i niemieckiego Lloyda. Te dokumenty to jedne z ważniejszych w firmie. - To był1992 rok - wspomina inżynier Cezary Koseski, współzałożyciel i w zasadzie połowa Markosu. To od nazwiska Marciniaka i Koseskiego firma wzięła swoją nazwę. -Stworzyliśmy prototyp i przeprowadziliśmy pełne testy w Darłówku. Łódka jest zresztą do dziś produkowana. To ona nas wyniosła. W*. y* Przez trzy dekady firma mocno się rozrosła. Dziś zajmuje powierzchnię 10 ha. Markos zatrudnia około tysiąca pracowników Dobrym duchem tego projektu był niemiecki partner i przyjaciel firmy Hans Dieter Bergman. Również inżynier i przedsiębiorca, choć z branży urządzeń do wodowania. Bergman łódkę ratowniczą Markosu przedstawił na wystawie w Hamburgu. Zawiesił ją na swoim żurawiu. RR 4-2, bo tak nazywa się ten model, na targach zobaczyli przedstawiciele niemieckiego Fassmera, czyli jednej największych stoczni produkujących sprzęt ratowniczy. To już nie był lokalny akwen, tylko głębokie wody. - Propozycja z niemieckiej firmy i zapotrzebowanie nawet na setki łodzi rocznie zachęciła nas do tego, że doszliśmy do porozumienia - mówi inżynier Bernardyn Marciniak. - Zaraz po rozpoczęciu produkcji posypały się kolejne zamówienia. Druga noga Dywersyfikacja to klucz do sukcesu w każdej branży. Uzależnienie od jednego odbiorcy czy przesadne skupienie się na wąskiej i specjalistycznej dziedzinie w sztormowych czasach pociągnęło niejedną firmę na dno. Markos, który ze Słupska przeniósł się do Głobina, nie mógł ograniczać się tylko : ,;''v 'i:::':.; mmi mm Cezary Koseski, Szymon Koseski i Bernardyn Marciniak, czyli Markos do łodzi ratowniczych. Zaczęto więc szukać innych możliwości rozwoju. W ten sposób na liście odbiorców pojawia się Bavaria, czyli jeden z kluczowych producentów jachtów w Europie. Współpraca trwa do dziś, a Markos to istotny partner w zakresie komponentów z laminatu dla tego producenta. W Głobinie wykonywane są kadłuby, kabiny sanitarne, podsu-fitki czy ramy wzmacniające konstrukcje. W międzyczasie przez Baviarę przetoczyło się postępowanie upadłościowe, by następnie po kryzysie po- wrócić na rynek. Markos trwał głównie za sprawą aktywnego zespołu ludzi szukających klientów. Firma zeszła na ląd. Udało się jej wpiąć w łańcuch dostaw branży automotive. Części z laminatu spod Słupska trafiają do dwóch dużych producentów kamperów. Co więcej, w halach pod Słupskiem powstają podłogi do autobusów budowanych w pobliskiej fabryce Scanii. Z kolei w 2001 roku narodził się pomysł na budowę gondoli do generatorów montowanych na wiatrakach farm wiatrowych. Znów pomysł podsunął Fassmer. - No i się zaczęło - nie ukrywa Cezary Koseski. - Energetyka wiatrowa stała się naszym największym elementem produkcyjnym. Przez te 20 lat wykonaliśmy wiele typów gon-dol do generatorów wiatrowych. Zadomowili się u nas tacy producenci jak General Electric, Simens czy Enercom. Jesteśmy właśnie na etapie wdrażania offshorowych prototypowych obudów. Jachty, branża motoryzacyjna i wiatraki to nie wszystko. Jest też dobrze rozwijający się sektor laminatów technicznych dla farm ryb, których hodowla z otwartych akwenów przenosi się do zbiorników kompozytowych. Są połączone rurami przepompowującymi i uzdatniającymi wodę. Pierwsze tego typu instalacje działają już na północy Norwegii. Jednak oczkiem w głowie wciąż są łodzie. Tak te ratunkowe, ratownicze czy te dla fińskiego Axopara, dużego gracza na rynku jachtówmotorowych. Markos to też autorskie konstrukcje cieszące się wzięciem w Holandii. Produkty Markosu eksportowane są nie tylko do Europy. Trafiają również do USA, Chin, Kuwejtu Tajlandii czy Turcji. - W naszym portfolio jest pięć własnych łodzi - wylicza Łukasz Brzeski, projektant, który firmę zna od podszewki. Przeszedł drogę od wykonywania zadań na hali produkcyjnej do działu projektowego, po drodze kończąc oceanotech-nikę na Politechnice Gdańskiej. Jak mówi, firma mocno stawia na inwestowanie we własną kadrę. - Realizujemy więc łodzie na bazie własnej i cudzej dokumentacji. Nie tylko z laminatu, ale również z włókna węglowego. Jedną z takich konstrukcji jest łódź stworzona na potrzeby Marynarki Wojennej. Spełniająca wyśrubowane wymagania wojskowe i konstrukcyjne jednostka znalazła się na wyposażeniu ORP „Ślązak". Markos, czyli inżynierowie Marciniak i Koseski, zapewniają, że z Głobina się nie wyniosą. Mówią, że w żadnym roku działalności nie odnotowali straty finansowej, choć nigdy nie było wiadomo, jak układać będzie się portfel zamówień. Właśnie budują dwie nowe hale produkcyjne. Para inżynierów, która planowała stworzyć firmę konstrukcyjno-projektową, po 30 latach działalności dorobiła się prawdziwej stoczni. Jak mówią, bezpośredniego dostępu do wodynie potrzebują. Alek Radomski głos słupska ADRES REDAKCJI Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 www.gp24.pl, e-mail: redakcja.gp24@polskapress.pl REDAKTOR NACZELNY GŁOSU DZIENNIK POMORZA Przemysław Szymańczyk tel.94347-35-99 przemyslaw.szymanczyk@polskapress.pl REDAKTOR PROWADZĄCY Grzegorz Hilarecki tel.59848-81-00 grzegorz.hilarecki@polskapress.pl BIURO OGŁOSZEŃ Słupsk ul. Henryka Pobożnego 19 al. Sienkiewicza tel. 59 848 8103 BIURO REKLAMY Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 DZIAŁ ONLINE Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 PRENUMERATA tel. 943473537 POLSKA PRESS GRUPA WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o., O. Koszalin 75-004 Koszalin, ul. Mickiewicza 24, www.gk24.pl, PREZES ODDZIAŁU Piotr Grabowski DRUK Polska Press Sp. zo.o. ul.Słowiańska 3a, Koszalin PROJEKT GRAFICZNY Tomasz Bocheński ©® • umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególność przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszeigo rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci.www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami ninię-szego regulaminu. Głos Słupska Piątek, 17.09.2021 Wydarzenia 03 75. ROCZNICAPOMNIKA POWSTAŃCÓW WARSZAWSKICH W StUPSKU. KTO URATUJE NIEZWYKŁY SYMBOL POWSTANIA I... SŁUPSKA? Bogumiła Rzeczkowska | bogumila.rzeczkowska@gp24.pl | 15 września1946roku w Słupsku odsłoraęto pierwszy w Polsce Pomnfl( Powstańców W^r-szawskkh. O rok wcześniejszy prowizoryczny postument poświęcił ksiądz Jan Zkja. Dzisiaj pomnie niszczeje. Nie ma pieniędzy na budowę jego repliki. Pierwszy w Polsce Pomnik Po-wstańców Warszawskich wzniesiono w Słupsku. To niezwylde miejsce pamięci poświęcił ksiądz JanZieja, kapelan Armii Krajowej i Szarych Szeregów, który pierwsze powojenne lata spędził na ziemi słupskiej - w Słupsku, Wytownie i Orzechowie Morskim. Po wojnie tysiące warszawiaków, a wśród nich żołnierzy, harcerzy, powstańców szukało schronienia na Ziemiach Odzyskanych. To wśród takich ludzi zrodziła się idea budowy Pomnika Powstańców Warszawskich. Niesamowite jest to, że mimo tropienia akowców, terroru NKWD i UB, prześladowań w czasach stalinowskich, pomnik stał - poza jednym wyjątkiem - nietknięty. A poświęcenie tej ziemi nastąpiło w asyście sztandarów Centrum Wyszkolenia Milicji Obywatelskiej w Słupsku, usteckiej Marynarki Wojennej ipartii PPS i PPR. Historia budowy pomnika związana jest z innym dramatycznym wydarzeniem, które opisał historyk Zdzisław Ma-chura w książce „Był tu wśród nas na Słupskiej Ziemi". Oto fragment: „W czasie uroczystości pierwszej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w dniu 5 sierpnia 1945 roku, podczas której odbył się pogrzeb ekshumowanych w lasku południowym 24 polskich robotników przymusowych zamordowanych przez grupę esesmanów z psami w dniu 7 marca 1945 roku na dzień przed zajęciem Słupska przez wojska radzieckie, ogłoszono, że plac, na którym pochowano zamordowanych, zostanie nazwany Placem Powstania Warszawskiego. Przy- i -> ęi _ , ... „. 41®^ iiŁ MMSJfc nHI ^ : ?•___ • ■ : "M Tak wygląda pomnik obecnie. Po naprawie z 2015 roku wymaga prawdziwego ratunku puszczano wówczas, że Niemcy zamordowali byłych powstańców warszawskich, co nie było prawdą. Ks. Jan Zieją prowadził kondukt żałobny ulicami miasta i przemawiał nad zbiorową mogiłą pomordowanych. Mówił o znaczeniu ofiary poległych dla kraju, o odnowieniu się życia w Polsce. Po zakończeniu uroczystości, ks. Jan gorąco zaprotestował przeciw tej nazwie placu. Argumentował to tym, że o powstaniu różnie ludzie mówią i mówić będą, różnie może ocenić je historia, ale opowstań-cach warszawskich nikt nie śmie powiedzieć nic złego, bo to byli bohaterowie, najczystsze ofiary, najlepsi Polacy. Dlatego Plac należy nazwać Placem Powstańców Warszawskich. Nad mogiłą zbiorową zamordowanych ustawiono prowizoryczny pomnik, wykonany z deseki dykty, który szybko się rozpadł. Powołano, więc komitet budowy pomnika powstańców warszawskich, do którego należał także ks. Jan. Nowy pomnik odsłonięto w dniu 15 września1946roku". Pieniądze na budowę pomnika podiodziły z darowi ofiar mieszkańców Słupska. Projektantem był Jan Małeta, a wyko-nawcami Stanisław Kołodziejski iS. Wąsowicz. Pomnik składa się z dwóch części - muru z cegieł przeszytych kulami oraz postaci poległego w walce powstańca. W wyciągniętej wzdłuż ciała dłoni trzyma on granat „filipinkę", a drugą opiera się na tarczy z herbem Warszawy - Syrenką. Nad nim pochyla się orzeł, a u jego stóp klęczy płaczące dziecko. W centralnej części muru znajduje się płaskorzeźba ukrzyżowanego Chrystusa na tle płonącego placu Zamkowego w Warszawie. Na cokole jest umieszczony napis - „Bohaterom Warszawy - Słupsk". W1962 roku płaskorzeźba ze słupskiego pomnika w niejasnych okolicznościach zginęła. Tu - jak w przypadku dat wydarzeń z 1945 roku - zdania są podzielone. Sprawców kradzieży nie ustalono, bo zapewne do niej nie doszło. Zawinięta w szmaty płaskorzeźba została podrzu-cona do Muzeum Pomorza Środkowego. Tymczasem miejsce Chrystusa zajął herb Słupska. W kwietniu 1981 rojtu za sprawą Solidarności pomnikowi przywrócono płaskorzeźbę. Ciekawą historię pomnika odkrywamy w ulotce informacyjnej z 1989 roku autorstwa działacza Solidarności Jerzego Lisieckiego, późniejszego wicewojewody słupskiego, którąpu-blikuje Bałtycka Biblioteka Cyfrowa czytamy: „W drugą rocznicę Powstania Warszawskiego Słupsk, miasto daleko wysunięte na terenach Ziem Odzyskanych, postanowiło złożyć hołd bohaterstwu i męczeństwu naszej stolicy. Widomym znakiem tego hddubędzie ufundowany wspólnym wysiłkiem społeczeństwa słupskiego pomnik ku czci Powstańców Warszawskich w Słupsku, dłuta warszawskiego artysty - rzeźbiarza Jana Małety. Pomnik został ufundowany ze składek pionierów osiedleniowych Słupska, wśród których była znaczna grupa z Warszawy. Kompozycja pomnika wyraża AUTOPROMOCJA m Czytaj tak, jak lubisz 9P24.pl tOT24.pl Praca w Niemczech dla kobiet mężczyzn i par pracownik magazynu firmy kurierskiej sortowacz surowców wtórnych pracownik usług komunalnych pakowacz żywności i art. medycznych transport, zakwaterowanie, zaliczki ból i rozpacz - na tle fragmentu muru z płaskorzeźbą ukrzyżowanego Chrystusa przysłaniającego jedną ręką oczy umieszczona jest rzeźbakonającego powstańca, którego głowę podtrzy-muje skrzydłem Orzeł. Napis na cokole: Bohaterom Warszawy -Słupsk". W latach sześćdziesiątych lub na początku siedemdziesiątych płaskorzeźbę Chrystusa zastąpiono bezsensownie herbem miasta Słupska. W 1981 roku przywrócono poprzedni wygląd pomnika. „Odnowicieli" pomnika nie zabrakło też i w na-stępnychlatach. W i983roku powstały projekty przebudowy, a praktycznie zniszczenia starego i zbudowania nowego pomnika. Tylko dzięki zdecydowanej postawie społeczeństwa Słupska, którego wolę w owych trudnych czasach - wtej sprawie skutecznie potrafiło reprezentować Słupskie Towarzystwo Społeczno - Kulturalne z jego prezesem Jerzym Bytnerowiczem, udało się odwieść władze od tego zamiaru. Poprzestano na koncepcji renowacji pomnika, co oznaczało jego roze-branieipoddaniezabiegomkon- serwatorskim. W tamtych czasach obawabyła tylko jedna: czy pomnikwródnaswojemiejsce? Sprawa nabrała dużego rozgłosu, utworzono fundusz renowacji i odbudowy, w szkołach, instytucjach i przedsiębiorstwach prowadzono zbiórkę pieniędzy. W lipcu 1984 roku zakończono prace remontowo-konserwatorskie i l sierpnia odbyły się oficjalne uroczystości rocznicowe, które sąkontynuowane co rok. Tylko wysokie wladzemogą wyjaśnić zapewne sposób ochrony wiadomości o tym pomniku. Otóż od początku jego istnienia nie mógł się on ukazać na widokówkach miasta. Końcem RSW „Prasa-Książka-Ruch" skutecznie blokował druk takich widokówek". Tak więc od kwietnia 1984 roku prowadzono konserwację pomnika i w 50. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego -1 sierpnia 1984 r. ponownie uroczyście go odsłonięto. 4 lipca 1997 roku został on uroczyście wpisany do Państwowego Rejestru Zabytków. W 2015 roku zbrojenie płaskorzeźby ipowstańca zabezpieczono przed korozją, uzupeł- niono ubytki. Zrekonstruowano także brakujące elementy. Jednak woda wciąż drąży beton. Teraz pomnik w postaci, w jakiej istnieje od 75 lat, ma odejść do muzeum. Tak postanowiono w styczniu2020roku. W listopadzie wiceprezydent Słupska Marek Goliński powołał Zespół ds. przygotowania projektu pn. „Pamięci Bohaterów. Renowacja pierwszego w Polsce Pomnika Powstańców Warszawskich wSłupsku" wramach programu „Miejsca pamięci i trwałe upamiętnienia w kraju na rok 2021" prowadzonego przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Celem projektu jest zabezpieczenie pomnika przed dalszą degradagą. - W tej sprawie kontaktowaliśmy się z Instytutem Pamięci Narodowej, który wydał pozytywną opinię - mówi Monika Ra-pacewicz, rzeczniczka słupskiego ratusza. - Projekt jest gotowy. Na budowę potrzeba około200tysięcy złotych. Staraliśmy się o nie, ale odmówiono nam dofinansowania. Kto pospieszy na ratunek 75-letniemu symbolowi patriotyzmu, walki i wiary? ©® REKLAMA 727 001 702 totos VWock PRACA W HOLANDII WYGODNE MIESZKANIA I ATRAKCYJNE p ZAROBKI )/ tel. 59 822 62 24 edyta.jazdzewska@jobs4work.pl wvnw.jobs4work.pl Vi Ig. POLUB NAS 04 Informator Glos Słupska Piątek, 17.09.2021 Weekend z grą miejską i festynem Grzegorz Hilarecki grzegorz.hitarecki@polskapFes5.pl Tydzień zrównoważonego transportu z atrakcjami dla słupszczanjuż w ten weekend. Podczas Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu między 18 a 22 września w Słupsku miasto wraz z Fundacją Indygo przygotowało imprezy i atrakcje dla mieszkańców. W sobotę odbędzie się gra miejska, a w niedzielę Festiwal Uliczny na placu Zwycięstwa. Jak co roku będziemy obchodzili Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu (ETZT). W tym roku hasłem przewodnim będzie: „Korzystaj ze zrównoważonej mobilności. Dbaj o zdrowie" - tłumaczy Ada Bartczak z Fundacji Indygo. | Sam tydzień ETZT formal-i nie trwa od 16 do 22 września, ale w Słupsku imprezy odbędą < się w weekend. Zakończenie zaś w środę, która w naszym mieście jest Dniem Bez Samo-- chodu, czyli z bezpłatną komunikacją miejską dla wszystkich (22 września). W tym roku sobotnią grę miejską przygotowała Fundacja Indygo. Odbędzie się ona . pod hasłem „Eko jazda". Jest przeznaczona dla rodzin i grup j do 6 osób. W mieście będzie wytyczonych 10 stacji tema-\ tycznych nawiązujących do te- ?wmi. matyki ETZT. Uczestnicy będą musieli je odwiedzić i czegoś się przy okazji nauczyć i wykonać zadania. Nagrodami będą: bony upominkowe na rower, sprzęt sportowy lub rekreacyjny dla najlepszych zespołów. Pierwsze miejsce: 1500 zł, drugie miejsce 1000 zł, a trzecie 500 zł. Początek gry o godzinie 10. Zgłoszenia zespołów do piątku. W sobotni wieczór przy tramwaju w Słupsku odbędzie się seans kina na leżakach. Będzie można obejrzeć francuski film „Momo". W niedzielę, 19 września, od godziny 12 plac Zwycięstwa zostanie zmieniony w artystyczny deptak, na którym znajdzie się muzyczna scena, strefa warsztatów upcyklingo-,wych oraz animacji dla najmłodszych, strefa sportowa. Do tego strefa zdrowia, na której odbędą się bezpłatne wy- wiady fizjoterapeutyczne oraz mobilny punkt szczepień. Całość festwialu ulicznego będzie nawiązywać do zrównoważonej mobliności. Będą dmuchańce i animacje dla dzieci, przejażdżki rowerem cargo, stoiska informacyjne i edukacyjne dotyczące ekomo-bilności. Będzie pokazowy autobus IKARUS - porównanie jak jeździliśmy autobusami miejskimi kiedyś, a jak dziś - jak podniósł się poziom i komfort podróżowania dla ludzi i jak mniej szkodliwy w kontekście choćby uwalniania szkodliwych substancji jest nowoczesny tabor MZK w porównaniu do dawnego. Będzie też zbiórka publiczna i licytacje, z których dochód zostanie przeznaczony na operację odtworzenia małżowiny usznej i kanału słuchowego 8-letniego Kacpra Gniadka. - Wszystkie powyższe działania mają zwrócić uwagę na- szych mieszkańców i mieszkanek w każdym wieku na to, że czystość powietrza, jakim oddychamy, ale też jakim będą oddychały nasze dzieci czy wnuki, zależy od podejmowanych przez nas decyzji. Największa zmiana zaczyna się od pierwszego kroku i warto o tym pamiętać. Dlatego jak co roku będziemy promować neutralną pod względem emisji C02 przestrzeń miejską - tłumaczy Ada Bartczak z Fundacji Indygo. Dodajmy, że w piątek i sobotę odbędzie się też w Słupsku 28. akcja Sprzątanie Świata. Miasto wraz z Fundacją „Nasza Ziemia" w tym roku po raz 28-my zaprasza do współpracy na rzecz poprawy stanu środowiska w ramach kampanii „Sprzątanie Świata 2021". Wydarzenie odbędzie się w Słupsku w dniach 17-18 września 2021 roku pod hasłem „Myślę, więc nie śmiecę". ©® Pogoda dia Pomorza 111 Krzysztof ■ c i Ścibor * / | Biuro Calyus^ Pogoda dia Pomorza Piątek nn-irrmfflrtflU Stan morza (Bft) 2-3 Siła wiatru (Bft) Kierunek wiatru Piątek Nad Pomorze dociera wilgotne powietrze polarno morskie. Wj ciągu dnia będzie pochmurno z przeja-; śnieniami i miejscami możliwe są opady deszczu. Temperatura max do 16:18°C. Wiatr umiarkowany z zach. W nocy mokro. Jutro przewaga chmur i będzie padał deszcz zj przerwami. Na termometrach max 12:14°C. Wiatr umiarkowany i: silny z płn.-wsch, nieprzyjemny. W nie-! dzielę mniej deszczu, chłodno i wietrznie. ■Morx& Bałtyckie' 1012 hPa H 15 ___ &.san 11 H# i IZ Ustka 0 Wejherowo 10 ■ .<* © 16 oSw. - auPSK „_ asm_ * IfflE Sławno_______ ii rMM Ka&izy GDAŃSK Mietno- j17°ito „ ° ©KOSZALIN Kołobrzeg Bytów 0 0 Rewal Kościerzyna l1 o u o Miastko Świnoujście nn-irrmfflrtflU Stan morza (Bft) 2-3 Siła wiatru (Bft) Kierunek wiatru 25 km/h 16 dunogara Gdański Połczyn-ZdróJ Drawsko Pomorskie , V 1 sam 15 km/h r S 114 ' Li^ pogodnie zachmurzenie umiarkowane przelotny deszcz przelotne deszcze i burza pochmurno mżawka ciągły deszcz ciągły deszcz i burza przelotny śnieg ciągły śnieg ^ przelotny śnieg z deszczem y* ciągły śnieg z deszczem mgła \/ marznąca mgła ^ śliska droga -ps* marznąca mżawka marznący deszcz zamieć śnieżna A opad gradu % kierunek i prędkość wiatru i 19 temp. w dzień temp. w nocy temp. wody grubość pokrywy śnieżnej 1011 hN ^ ciśnienie i tendencja #5 smog Pogoda dla Polski - # §| # * « ii,. cm ♦•cm *0 Gdańsk 18° 13° jfeJ Kraków 18° 18° Sc ' Lublin 19° 16° ...... i Olsztyn 17° 11 ° Poznań 18 ° 15° ! Toruń 18° 13° Wrocław 19° 18° Warszawa 18° 14° '+t. i Karpacz 16° 16° Ustrzyki Dolne 17° 15° Zakopane 14° 14° ♦1 ♦•cm *0 INFORMATOR SANEPID USŁUGI MEDYCZNE Słupsk Słupsk: 608205830 Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubalczykówl, informacja telefoniczna 59 8460100 Ustka: Człuchów 791220895 Bytów Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Mickiewicza 12, tel. 59 8146968; Poradnia Zdrowia P0Z, ul. Kopernika 18, tel. 59 8146011; Pogotowie Ratunkowe - 59 81470 09 Bytów: 736333550 KOMUNIKACJA Słupsk: PKP 118000:2219436: PKS 59 8424256; dyżurny ruchu 59 8437110; MZK59 8489306; Lębork; PKS598621972; MZK59 8621451; Bytów: PKS 59822 2238; Człuchów: PKS59 834 2213; Miastko: PKS59 8572149. DYŻURY APTEK Słupsk Szpital, ul. Lęborska 13, tel. 59822 85 00; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel. 59 857 09 00 Człuchów.- Centrum zdrowia, ul. Szczecińska 13, tel. 59 8343142 Miraculum, ul. Grunwaldzka 18, tel. 59 862 2477 pt. - niedz. „DOM LEKÓW", ul. Tuwima 4, tel. 59 8424957 Ustka WAŻNE Słupsk: pt. REMEDIUM, ul. Kardynała Wyszyńskiego 1 b. tel.:59814-69-69 sob. STOKROTKA, ul. Darłowska 7a. tel. 605352090 niedz.APTEKA Z PASJĄ. ul. Polna 2, tel.: 732 806 600 Pofiqa997,ul. Reymonta, tel. 59 848 0645; Pogotowie Ratunkowe999; Straż Miejska986;598433217; Straż Gminna598485997; Bytów Straż Pożarna998; pt. -niedz. CENTRUM ZDROWIA, ul. Ks. dr Bernarda Sychty 3 Miastko % Straż Mtejskaalann986: Ustka 59814676L 697 696498; Bytów 598222569; pt. - niedz. KRÓLOWEJ JADWIGI, ul. Królowej Jadwigi IZ tel.:59 8578292 Człuchów pŁ APTEKA DBAM 0 ZDROWIE, ul. Sobieskiego 1, tel. 736697918 sob. ASPIRYNKA, ul. Sobieskiego 5, tel. 506 656 948 niedz. CENTRUM ZDROWIA ul.SzczecińskaB. tel.:598343142 AUTOPROMOCJA USŁUGI POGRZEBOWE Kalla. ul. Armii Krajowej 15, tel. 59 842 8196.601928600 - całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Hermes, ul. Obrońców Wybrzeża 1 (całodobowo), tel. 59 842 8495,604434441. Winda i baldachim przy grobie; Hades, ul. Kopernika 15, całodobowo: tel. 59 842 98 91.601663796. Winda i baldachim przy grobie. Czytaj tak, jak lubisz gp2A.pl [24.pl Głos Słupska Piątek, 17.09.2021 Muzyka 05 FESTIWAL PIANISTYKI USKRZYDLA, ALE BOHATEROWIE SĄ ZMĘCZENI Anna Czemy-Marecka anna.marecka@polskapress.pl Dopiero co zakończył się 55. Festiwal Pianistyki Polskiej w Słupsku. Prawie tydzień pięknej muzyki w wykonaniu świetnych artystów, kilka wydarzeń okołofesti wałowych. Organizatorzy już muszą myśleć o następnej edycji. Warto przy tym zadać sobie pytanie, czy długo jeszcze uda się ją przygotowywać tak jak dotychczas - jedynie siłami społeczników ze Słupskiego Towarzystwa Społeczno-Kułtu- Zacząć podsumowanie przydałoby się od końca. A to dlatego, że finałowy koncert był szczególny. Poświęcony był bowiem, z powodu 20. rocznicy śmierci, wielkie pianistce, która na FPP w Słupsku gościła aż 11 razy, w tym inaugurowała I FPP - Halinie Czemy-Stefańskiej. Hołd Matce oddała swoją grą klawesynistka Elżbieta Stefańska. Wspaniale było słuchać tego instrumentu, który kiedyś także miał swoje stałe miejsce na słupskim festiwalu. Artystka przywiozła własny klawesyn, przepięknie zdobioną kopię XVIH-wiecznego instrumentu. Zagrała porywająco Bacha i wirtuozowski, transowy koncert Góreckiego. Otrzymała długą owację na stojąco. Marek Bracha, wykonawca drugiego koncertu finałowego, miał ciężkie zadanie, gdyż grał jakby po Grand Finale. Mozarta wykonał idealnie, ale późna pora i długość całego wydarzenia (przemowy i występy laureatów Estrady Młodych oraz koncerty klawesynowe) spowodowały, że słuchająca go publiczność była wyraźnie zmęczona. Grunt to dobry początek A teraz wróćmy do inauguracji. Jan Popis, dyrektor artystyczny FPP, zaprosił na ten wielki wieczór bardzo młodego Piotra Alexewicza i pianistę o ugruntowanej już sławie - Piotra Sa-łajczyka. Student, członek polskiej ekipy na międzynarodowym konkurs chopinowski w Warszawie, zaprezentował Koncert f-moll Chopina i poradził sobie z tym zadaniem bardzo dobrze. Publiczność tego dnia o wiele bardziej gorąco przyjęła jednak nieznany sze- Elżbieta Łukowicz - koncert finałowy rzej koncert Żeleńskiego w brawurowym wykonaniu drugiego solisty. Im więcej artystów na scenie, tym więcej publiczności Na koncercie inauguracyjnym i finałowym solistom towarzyszyła orkiestra Polskiej Filharmonii „Sinfonia Baltica" w Słupsku pod dyrekcją żywiołowego Rubena Silvy. Filharmonicy od lat zbierają pochwały, a podczas tegorocznego FPP dodatkowo, w koncercie Bacha w wykonaniu Elżbiety Stefańskiej, zabłysnęły dwie członkinie orkiestry - flecistka Anna Uzaryk i skrzypaczka Joanna Trojanowska. Orkiestra grała pod dodatkową presją, gdyż przysłuchiwał się jej z widowni nowy jej dyrygent - Szymon Morus. Dodam, że zwyczajowo już dwa festiwalowe koncerty z udziałem orkiestry cieszyły się największym wzięciem wśród publiczności. Recitale - wielkie wyzwanie Gorzej było z frekwenqą na recitalach, chociaż ich program jest zwykle ciekawy, tak samo jak dobór świetnych artystów. Takich, którzy sami są w stanie udźwignąć ciężar przykuwania uwagi słuchaczy przez ponad godzinę. Albo z drugą osobą - jak to było w przypadku recitalu jazzowego, w którym usłyszeliśmy klasycznego, idącego w improwizację pianistę Pawła Kowalskiego i znanego jazzmana, grającego na saksofonie tenorowym Piotra Barona. Publiczność na jazz przychodzi jeszcze chętnie, natomiast na klasyczne recitale w środku festiwalowego tygodnia już nieco mniej. Kto nie posłuchał fantastycznego Tomasza Rittera czy ciekawego Rafała Aleksandra Łuszczewskiego, niech żałuje. I nie popełni tego błędu za rok. Biały Spichlerz to był wybór idealny Trzeci z kolei festiwalowy koncert w Białym Spichlerzu upłynął przede wszystkim pod znakiem sopranistld Edyty Piaseckiej. Artystki zjawiskowej pod każdym względem. Cudownie zaprezentowało się także Chopin Piano Duo, czyli Anna Boczar i Bartłomiej Kominek. Świetnie wypadli wszyscy zwłaszcza w młodopolskim repertuarze nawiązującym do Witkacego, patrona koncertu. Było na tyle ciekawie, że publiczność darowała brak wykonania utworu inspirowanego Witkacym, napisanego specjalnie na 55- FPP. Dzieło do organizatorów wpłynęło, ma być zagrane w przyszłym roku. Przy okazji warto zauważyć, jak wspaniale Biały Spichlerz, należący do Muzeum Pomorza Środkowego, spełnia się w roli sali koncertowej. Służy od trzech lat wykonawcom Estrady Młodych i właśnie specjalnym koncertom witkacow-skim. Piękne, nowoczesne wnętrze, ze świetną naturalną akustyką, przyciąga publiczność. I nikomu nie przeszkadzają twarde krzesełka. W przeciwieństwie do sali filharmonii. Słupska publiczność na inauguracji 55. FPP Jak słuchać, kiedy ciasno i fatalnie słychać Budynek filharmonii jest przestarzały, niefunkcjonalny i odstraszający. A to ważne, bo przykład chociażby pobliskiego Koszalina pokazuje, że ludzie chętniej przychodzą na koncerty w nowym budynku. Nasza dobra orkiestra ma fatalne warunki do pracy, a słuchacze - do odbioru muzyki. Ciasne fotele, niby drobiazg, ale zniechęcają skutecznie. Sama znam kilka par, które za nic nie przyjdą na koncert, chociaż miałyby chęć, właśnie przez brak odpowiednio wygodnych siedzisk. Jeszcze bardziej złą robotę dla muzyki i muzyków robi akustyka. To przez nią na przykład klawesyn pod rękami Elżbiety Stefańskiej nie brzmiał tak mocno, jak powinien. Mikrofony na niewiele się zdają, jeśli sala pochłania dźwięki. Wie o tym doskonale Bogdan Kułakowski, od l września pełniący obowiązki dyrektora słupskiej filharmonii. Spędza mu to sen z powiek, bo chęci ma dobre, jest zdeterminowany, żeby to zmienić, ale sam nowej siedziby przecież nie wybuduje. Potrzebna jest pomoc miasta, konkretna, a nie obietnice. Uskrzydleni i zmęczeni Tak samo miasto, moim skromnym zdaniem, powinno mocniej włączyć się w organizację FPP, nie poprzestając na podpisaniu wniosku o dotację (co samo w sobie jest oczywiście niezmiernie ważne). Obecnie wszystko spoczywa na barkach kilku członków Słupskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, za co należą im się wielkie ukłony. Za szacunkiem powinno jednak pójść działanie. Może zaprosić do pracy miejski wydział kultury i filharmonię? Może założyć na ich kanwie nowe stowarzyszenie (bo takim tworom łatwiej sięgać po dotacje niż instytucjom)? Może nowi ludzie przyjdą z nowymi pomysłami na nowoczesną promocję, która pozwoliłaby festiwalowi wyjść szerzej w miasto? Może trzeba odbrązowić tę szacowną imprezę i dodać jej trochę lu-dyczności i zabawy, nie obniżając jednocześnie poziomu pianistycznego repertuaru? Delikatnie w tym kierunku poszła w tym roku Danuta Sroka z miejskiej biblioteki i punktu Europę Direct, wystawiając w holu filharmonii słupy z wi- zerunkami Waldorffa. Wszyscy chętnie się przy nich fotografowali, a ich zdjęcia za pomocą mediów społecznościowych poszły w świat. Dlaczego o tym piszę? W październiku w STSK, teraz pod prezesurą Mieczysława Jaroszewicza, odbędą się wybory. To dobry moment na dyskusję o przyszłości FPP. Tym bardziej że Halina Chmielecka, sekretarz STSK, oznajmiła, iż to jej ostatni festiwal. Deklaracja niezmiernie ważna, gdyż to właśnie pani Halinie impreza od wielu lat zawdzięcza podstawy materialne. Chmielecka odpowiadała bowiem za pisanie projektów do ministerstwa kultury, marszałka województwa i miasta. I wywiązywała się z tego zadania celująco, gdyż jej wnioski zawsze były wśród tych najwyżej ocenianych. W imieniu swoim i melomanów pozostaje mi tylko za to ukłonić się do samej ziemi. Pani Halino, czapki z głów! Prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka, otwierając tegoroczny festiwal, mówił a o tym, że uskrzydla on miasto i ludzi. Te skrzydła to piękna metafora, ale słabnące, daleko nas już nie zaniosą. Trzeba im dodać wiatru, nowego impulsu, żeby pianistyka w Słupsku brzmiała dalej. Bo miasta bez FPP to ja nawet nie chcę sobie wyobrażać. Ps. Zainteresowanych relacjami z każdego festiwalowego wieczoru zapraszam do wejścia na nasz portal gp24.pl, gdzie znaleźć można sześć odcinków błoga 55-FPP. ©® 06_Wyścigi rowerkowe Głos Słupska Piątek, 17.09.2021 Chłopcy rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Adam Wójcik, Franciszek Stepanowski oraz Adam Malik. Chłopcy rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Stanisław Pruchnicki. Julian Adamczyk oraz Ryszard Preiss. Chłopcy rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Antoni Ginter. Dorian Kulas oraz Seweryn Urban t Chłopcy rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Ignacy Kuchta. Antoni Satro oraz Mikołaj Ziemba Chłopcy rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Maksymilian Chłopcy rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Aleksander Zduński. Szymon Świrydo oraz Dorian Kolda i Jakub Dolatowski Nasierowski, Alex Klinkosz oraz Michał Czekaj Dziewczynki rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Iga Płodzień, Hanna Stasiak oraz Amelka Pelikan Dziewczynki rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Oliwia Korus, Marcelina Staniaszek oraz Antonina Korobczyc Dziewczynki rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Nadia Sikora. Barbara Werenc oraz Zofia Grzelak n Dziewczynki rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Antonina Daszczyńska, Maria Horbaczewska oraz Sophia Rozental Dziewczynki rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Hanna Aleksandrowicz. Lena Majna oraz Ester Sakowicz Chłopcy rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Aleksander Zieliński. Dominik Łuczkanin oraz Leon Prusak Głos Słupska Piątek, 17.09.2021 Wyścigi rowerkowe_07 Chłopcy rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Dawid Papusha, Chłopcy rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Bartosz Igor Rekowski oraz Piotr Górczak i Miłosz Olszewski Kaniewski. Hubert Pączek oraz Tomasz Gołyźniak Chłopcy rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Olaf Michalak. Stanisław Domaros oraz Jan Domaros Chłopcy rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Aleksander Chłopcy rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Emil Wierzbicki, Chłopcy rocznik 2016/2015. Na podium stoją: Fabian Huet, Kowalczyk. Dominik Olszczuk oraz Roman Abramowicz Wiktor Ćwik oraz Maksymilian Olesiak Jakub Wawrzyniec oraz Kacper Damps n Dziewczynki rocznik 2014/2013. Na podium stoją: Apolonia Górzyńska, Magda Pawul oraz Hanna Górska Dziewczynki rocznik 2014/2013. Na podium stoją: Inga Damska. Weronika Bartnicka oraz Oktawia Jóźwiak Dziewczynki rocznik 2014/2013. Na podium stoją: Weronika Brzykcy, Łucja Milińska oraz Neia Topka l « Dziewczynki rocznik 2014/2013. Na podium stoją: Julia Cewuch, Kamila Mularczyk oraz Oliwia Kolda Dziewczynki rocznik 2014/2013. Na podium stoją: Hanna Rocznik 2014/2013. Na podium: Kacper Głowienke, Tymoteusz Brzykcy. Maja Zielińska oraz Julia Szeląg Sysojew-Osiński oraz Dawid Sawczak i Aleksander Pacak 08 Sport Glos Słupska Piątek, 17.09.2021 \ Sycewice najsilniejszym ośrodkiem piłkarskim w regionie słupskim I>Hka nożna Jarosław Stencel jaroslaw.stencel@polskapress.pl Posiadanie przez Sycewice (wieś w gminie Kobylnica) zespołu w IV lidze (Sparta) oraz drużyny w Centralnej Lidze Juniorów (UKS Sparta, dolne zdjęcia) czyni je najsilniejszym wiejskim ośrodkiem piłkarskim w regionie słupskim. Jest to zasługą trenerów, działaczy i osób pomagających w działalności. W meczu IV ligi Sparta pokonała 1:0 Wikęd Luzino. Jedyną bramkę zdobył w 39. minucie Łukasz Skierka. Po dośrodkowaniu z lewej strony sycewicki napastnik po raz kolejny w tym sezonie trafił do siatki. - Takie mecze na pewno ciężej się analizuje i ciężej się ogląda, ale wygrywa się je właśnie walką, chęcią zwycięstwa i poświęceniem. Zespół z Luzina zawiesił wysoko poprzeczkę i nie możemy powiedzieć, że nie walczyli. My tak samo odpowiedzieliśmy na ich ataki. Szczęście się do nas uśmiechnęło, bo tydzień temu mniej go było, gdzie przegraliśmy w Pelplinie po stałym fragmencie gry w 45- minucie do szatni - powiedział Marcin Rusakiewicz, trener Sparty Sy- cewice. Sparta zajmuje 12. miejsce w tabeli z dorobkiem 7 punktów. Co ciekawe, zespół Sparty ma jednocześnie najmniej zdobytych (4) i najmniej straconych (3) bramek w lidze. W Centralnej Lidze Juniorów U-15 występuje UKS Sparta Sycewice, który to zespół zastąpił Olimpijczyka Kwakowo (i jako taki nadal formalnie przedstawiany jest w tabelach PZPN). W czwartej kolejce zespół trenowany przez Ryszarda Hen-dryka uległ 1:7 Lotosowi Gdańsk. Jedyną bramkę zdobył Jakub Radtke. UKS Sparta na razie jest bez punktów. ©® ^ Glos Słupska Piątek, 17.09.2021 Wokół nas I OSŁUPIOIMY SŁUPSKIEM FeHcton Ireneusz Wojtkiewicz wojtkiewia@cLcom.pl W ten stan popadam wskutek zdumienia zarówno zmianami zachodzącymi w moim mieście; jak i tym. że następują one tam gdzie nie są one najbardziej potrzebne. Ot taka konfrontacja z architektoniczną i komunica-cyjną rzeczywistością, opiniowaną zresztą wbezpośrednkh rozmowach na rowerowych trasach i wintemecie. Go więcej, trafiam na trasie na prezydentkę Słupska. F^ne spotkanie, ale rozmowa raczej niefąjna. nawet osłupiająca w niektórych aspektach. Oznajmia, iż wie, że drzewostan ulicy Mostnika schnie. Właśnie jestem po kolejnym objeździe tej niespełna 300-metrowej śródmiejskiej ulicy, którą niedawno poddano rewitalizacji. Usycha 8 głogów, to dużo jak na ulicę obsadzoną dawniej 25 drzewami tego gatunku. Zastanawiające, że na wielu innych ulicach głogi rosną w najlepsze, a tutaj nie. Zdaniem prezydentki deficyt wody temu winien. Pewnie tak, ale jak natura ma podlewać te drzewa skoro ich pnie i korzenie są dokładnie obłożone żelaznymi płytami pancernymi o wymiarach półtora na półtora metra z dziurami zatkanymi przez chwasty, śmieci i opadające liście. Ale nie tylko to poszło nie tak w tej rewitalizacji. Nawierzchnia i mała architektura wygląda szaro, buro i ponuro. Jako strefa zamieszkania jest wyjątkowo narażona na kolizje pieszych i rowerzystów, zwłaszcza po stronie parkingu samochodowego. Sprzyja temu zwłaszcza drewniana zagroda zwana parkietem. Sztuką jest tu wyminięcie się rowerzysty i pieszego bez potrąceń. Poza tym ta zagroda szpeci i cuchnie jej bywalcami - menelami oraz psiakami, które również lubią zaznaczać na niej swą obecność. Poza tym zabiera kierowcom kilkanaście miejsc postojowych. Muszą szukać ich po drugiej stronie zabudowy, skutkiem czego tratują trawniki. Ale prezydentka powiada, że jest cacy. Obawiam się, że rewitalizacja ul. Mostnika dała początek słupskiej betonozie oraz jej pewnej odmianie i zwanej bie-droniozą. Tę pierwszą obserwuję i objeżdżam rowerem od początku na ul. Szarych Szeregów. Podzielam liczne opinie, że połacie betonu i granitu oraz brukowe pasma duszą naturalne środowisko nadrzeczne, nie dają naturze normalnie oddychać. Taką kamienną patelnię mamy już naprzeciwko Białego Spichlerza. Gorzej, pod stalowymi kratownicami, przykrywanymi drewnianymi pokładami, znikają dawne alejki, trawniki i skwerki koło XIV-wiecznych zabytków jakbiblio-teka czy Baszta Czarownic. Pod spodem pewnie się zalęgną gryzonie wodne i lądowe, bo gdzie im będzie lepiej. Szkoda, że sił i środków nie wykorzy- Bieżący rok nie zapowiada się jako okres obfitości w powiększaniu sieci dróg rowerowych i ścieżek pieszo-rowerowych w mieście. Słupsk zapewne utrzyma pozycję miasta mającego ponad 40 km takich tras, a więc niewiele więcej niż rok temu, gdy już pozostawał daleko w tyle miast średniej wielkości, np. Koszalina. Według wstępnych kalkulacji Słupskowi przybędzie w tym roku ok. jednego kilometra dróg rowerowych łącznie. Prawie gotowy jest 200-metrowy odcinek nowej drogi rowerowej przez mosty młyński i zamkowy do ścieżki pieszo-rowerowęj na ul. Szarych Szeregów. Ta trasa prowadzi do skrzyżowania z ul. Kościuszki, więc w sumie będzie ok. 800 metrów. Ponad 100 metrów będzie miała droga rowerowa wzdłuż ul. Kowalskiej dzięki przyłączeniu do niej przejazdu przez Most Kowalski. O kilometrze czy nawet więcej zadecydują rezultaty prowadzonych obecnie robót drogowych na ok. 300-metrowym ul. Mickiewicza (całkowita długość ok. 760 metrów), gdzie ma być zbudowana nowa droga rowerowa. ©® stano najpierw do rewitalizacji Starego Rynku. Jak popada w ruinę widać naprzeciwko wspomnianej biblioteki - na ul. Piekiełko, której nazwa jest adekwatna do rzeczywistości w części za dawnym kinem. Po kawałkach zrewitalizo-wanej ul. Szarych Szeregów rowerem jeździ się gładko i wygodnie, ale w oznakowaniu panuje mętlik. Prezydentka nawet przyznaje rację, że pionowe oznakowanie nowej drogi pieszo-rowerowej przez mosty młyński i zamkowy powinno być dwu- a nie tylko jednokierunkowe. Potem zobaczę, że przejazd rowerowy na skraju Mostu Kowalskiego ma z jednej strony odpowiednie, ale mało widoczne oznakowanie, a z drugiej tylko to, że jest przejściem dla pieszych. No i póki co problem największy: ta ulica nie jest spójna z siecią słupskich dróg rowerowych. A co tej sieci przybędzie w tym roku, piszemy w ramce obok. Co do wspomnianej bie-droniozy to problem, który się nawinął podczas objazdu ul. Długiej i jej przyległości, który opisałem miesiąc temu w felietonie pt. „Wizytówki wstydu". Powróciłem w to miejsce, gdzie nowe wieści i zdjęcia okazały się zatrważające i naprawdę osłupiające. Wkrótce też powrócę do tego tematu, który zaczął się od lansowania urzędników na rowerach. ©® W przedwojennym Słupsku dożynki Historia Wojciech R-elkhowski wojciech.felichowski@polskapress.pl W regionie słupskim trawa okres dożynkowy. Święto pionów obchodzili także przedwojenni mieszkańcy Słupska i oko-lic. Ciekawe zdjęcia z dożynek z lat 30. XX wieku zgromadziło Muzeum Miasta Słupska. Święto plonów to wydarzenie, które obchodzone jest nie tylko w Polsce. Wiele narodów świętuje zakończenie żniw, choć obchody mają różnorodny charakter. Jedno jest niezmienne -święto to ma radosny nastrój. Dożynki obchodzono także w regionie słupskim także przed wojną. Co więcej, święto plonów odbywało się również w samym Słupsku, o czym świadczą zdjęcia zgromadzone w Muzeum Miasta Słupska. Odbitki pochodzą z jesieni 1933 roku. Większość zdjęć wykonano z okna kamienicy przy obecnej ul. Garncarskiej. Uwieczniono na nich dożynkową paradę, która wjeżdża do miasta. Są także zdjęcia wykonane przed słupskim ratuszem. W tym przypadku prawdopo- dobnie rolnicy spotykają się z władzami miasta. Są także zdjęcia przystrojonych wozów konnych z dożynkowi biesiadnikami oraz rolnicy jadący na maszynach rolniczych czy też powożących wóz z olbrzymią beczką. Co w niej się znajdowało? Można się tyjko domyślać. Zdjęcia zostały zdigitalizo-wane przez Bałtycką Bibliotekę Cyfrową. To projekt Miejskiej Biblioteki Publicznej w Słupsku -która była inicjatorem przedsięwzięcia - Archiwum Państwowego w Koszalinie i Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. Głównym celem działania BBC jest budowa cyfrowego warsztatu badawczego, zestawienie i prezentacja w interne-cie różnorodnych i bogatych, lecz fizycznie rozproszonych zbiorów Pomorza, wspieranie edukacji, nauki oraz turystyki. W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Słupsku, w której mieści się placówka Bałtyckiej Biblioteki Cyfrowej, zdigitalizo-wano już tysiące dokumentów, książek, gazet, czasopism, map, ilustracji i innych wydawnictw, również takich, które wydane zostały przed 1945 rokiem. ©® I Dożynki w przedwojennym Słupsku. Jesień 1933 rok Nowa droga pieszo - rowerowa przez mosty młyński i zamkowy, oznakowana pionowo tylko z drugiej strony n Historia Głos Słupska Piątek, 17.09.2021 SŁUPSKA KAPENA NA POCZĄTKU XXI WIEKU. KLINIKA AUTOBUSÓW (CZĘŚĆ IV) Ireneusz Wojtkiewicz wojtkiewia@ctxom.pl@gp24.pl mmmm Historia Ten przejazd zaczął się jeszcze w pierwszym roku obecnego stulecia. W drodze doteraź-nięjszości miał być uroczysty przystanek z okazji półwiecza tej firmy - Komunalnego-Przedsiębiorstwa Naprawy Autobusów w Słupsku, popularnie zwanego Kapena. Funkcjonowało w polskim przemyśle motoryzacyjnym od 1968 roku. także jako producent samochodów. Na rok przed jubileuszem popadło w stan upadłości. I już się nie podniosło, pomimo partnerstwa europejskich producentów autobusów. Zgodnie z naszymi zapowiedziami wracamy do dziej ów Ka-peny po wcześniejszym opublikowaniu trzech części kolejno: o początkach pół wieku temu jako kliniki autobusów, dekadzie lat 80. zwanej trolejbusową oraz przełomową u schyłku XX wieku. Najnowsze i ostatnie już dzieje miały swój początek w 2001 r. na słupskim placu Zwycięstwa. Podczas uroczystej prezentacji autobusów Sergio Cacciamali (współwłaściciel włoskiej firmy Cacciamali, która od2000 roku utworzyła spółkę o nazwie Kapena - Cacciamali) wręczył ówczesnemu prezydentowi Słupska Jerzemu Mazurkowi symboliczny klucz do stacyjki nowo zbudowanego autobusu Falkon. Zaraz potem ten autokar ruszył w swoją pierwszą jazdę po Słupsku i okolicach. Pisaliśmy wówczas na tych łamach, że Falcon to 12-metrowy, 52-miejscowy autobus turystyczny, zbudowanyna podwoziu z napędem włoskiego IVECO. Nadwozie było wspólnym dziełem Kapeny i Cacciamali. Falcon był jednym z pięciu modeli autobusów wprowadzonych do produkcji na przełomie minionego i obecnego wieku. Oprócz Falkona zaprezentowano kilka modeli małych autobusów słupskiej produkcji, mających 85-procentowy udział w sprzedaży krajowej. Liczono, że pomimo recesji rok 2001 zapisze się sprzedażą 300 - 350 autobusów, z czego 100 trafi na eksport. Liczono też na wzrost produkcji w następnych latach, co będzie wyma- im9S5H| Grudzień 2001 r.. włoski przemysłowiec Sergio Cacciamali wręcza ówczesnemu prezydentowi Słupska Jerzemu Mazurkowi symboliczny kluczyk do nowo zbudowanego razem z Kapeną autobusu turystycznego Falcon Wystawa autobusów przed słupskim ratuszem. Tak Kapena i jej wytwory była widoczna w mieście gało znacznego zwiększenia zatrudnienia. Wtedy załoga liczyła ok. 250, a jak się zaczynała współpraca Kapeny i Cacciamali zatrudnienie było kilkunastoosobowe. Z początkiem roku 2003 utrwaliliśmy na zdjęciach pokrzepiające widoki w halach montażowych, gdzie składano małe autobusy. To było jeszcze w obiektach przy ul. Grunwaldzkiej. Tutaj wytwarzano też pojazdy średniej wielkości dla komunikacji publicznej. Po- nadto wyprodukowano krwiobus, czyli ambulans do pobierania krwi dla Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku. Czas pokazał, że wytwarzanie tak specjalistycznych pojazdów nie było mocną stroną działalności spółki Kapena -Cacciamali. Poza tym w roku 2003 szwedzka Scania wykupiła akcje słupskiej Kapeny i stała się wyłącznym właścicielem jej nieruchomości przy ul. Grunwaldzkiej w Słupsku. ,ji m\r v IM « w Za kierownicą Falcona Tak więc Kapena była wprawdzie u siebie, ale już nie na swoim. Mimo to polsko-włoska spółka się rozkręcała na rynku autobusowym. O ile w roku 2003 wyprodukowała i sprzedała na polskim rynku ponad pół setki autobusów, to już w rok później było ich dwa razy więcej. Uplasowała się na drugim miejscu po Autosa-nie, a poza tym była eksporterem autobusów do kilku europejskich krajów. W sprzedaży i produkcji dominowały autobusy marki Irisbus, wchodzącej w skład koncernu CNH Indu-strial z siedzibą we Francji, a współpracującej ze wspomnianą firmą Cacciamali. Ze względu na to, że obiekty produkcyjne po Kapenie przy ul. Grunwaldzkiej w Słupsku stanowiły już własność szwedzkiej Scanii, zbudowano jakby nową Kapenę w podmiejskim Włynkówku. Powstała na obszarze ok. 800 hektarów kosztem 9 min zł. Zaczęła drugie życie na terenie Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Uroczyste otwarcie nastąpiło w 2006 r. Zatrudnienie początkowo stanowiło pół setki osób, ale władze tej polsko-włoskiej spółki zamierzały je zwiększyć czterokrotnie. Jeszcze w pierwszej połowie 2008 roku - jak pisała miejscowa prasa - niemal co trzeci sprzedawany w Polsce autobus był wyprodukowany lub złożony we Włynkówku, gdzie funkcjonowały montownia i sieć dilerska finn Irisbus i Iveco. Nadchodziły jednak coraz gorsze czasy, prawdopodobnie wskutek nieprawidłowości w restrukturyzacji w przemyśle produkcji autobusów. Dość przypomnieć, że władze Irisbusa zdecydowały produkować autobusy wyłącznie pod tą marką. To powodowało wygaszanie a następnie likwidację marki Kapena. Trwało to do 2017 roku, kiedy nowa Kapena ogłosiła swą upadłość. Niewiele po niej zostało, toteż poszukiwania śladów jej przeszłości były niełatwe. Parę miesięcy temu naszą uwagę zwrócił wyblakły, ale jeszcze czytelny napis na drzwiach użytkowanego w Słupsku do-stawczaka: KAPENA S.A. 76-200 Słupsk, Włynkówko 49A, (059) 847 37 33/, 502 436/934 -serwis, (059) 847 37 55 - części zamienne, serwis@ka-pena.com.pl. Kierowca oznajmił, że to wszystko tak faktycznie było, ale minęło kilka lat temu. Adres też nieaktualny, bo teraz to ulica Budowlana l we wspomnianej strefie, nieopodal ronda u zbiegu ul. Braci Sta-niuków i Handlowej. Zastaliśmy tam puste hale pod szyldami Irisbus i Iveco oraz ledwie czytelnym napisem KAPENA S. A. Część niegdysiejszej nowej Kapeny zagospodarowała firma Konmet - producent m.in. skrzyń ładunkowych, prowadzący działalność także w jednym z dawnych hangarów lotniczych w Redzikowie. Ciekawi tego, co się zachowało po Kapenie przy ul. Grunwaldzkiej w Słupsku, gdzie prawie pół wieku temu zaczynała swą działalność, okrążamy teren należący obecnie do szwedzkiej Scanii. Przez płot, dziury w ogrodzeniu oraz na zewnętrznym parkingu widać nowo wyprodukowane autobusy, w tym przegubowce. Nie bardzo jest z kim pogadać, bo trwa urlopowy exodus na przełomie wakacyjnych miesięcy, a potem mają być jakieś zmiany w organizacji produkcji. Pandemia też zaważyła na planach produkcji i sprzedaży. Tymczasem z ogólnodostępnego informatora lipcowego wiadomo, że w czerwcu br. wyprodukowano tu 68 autobusów, opóźnienia w dostawach dotyczą 33 autobusów. Dostarczono autobusy klientom z Francji, Włoch, Danii, Niemiec, Szwecji, Belgii i Finlandii. Produkowano średnio 2,3 autobusu dziennie. Imponujące, chociaż wspomniana pandemia i tak uszczupliła te rezultaty. Szkoda, że Kapeny już nie ma w nowym ani starym miejscu. Zastanawiające, dlaczego nie przetrwała do dziś jako największa na północy kraju firma motoryzacyjna. Nasz przemysł pewnie miał swoje walory skoro za płotem Scanii widać strażackiego Żuka w roli dyżurnego zakładowego samochodu przeciwpożarowego. - Leciwy, ale sprawny, gotowy do akcji - zapewniają ochroniarze Scanii. Nasuwa się refleksja: w dziedzinie motoryzacji wcale już nie jesteśmy tacy, jacy kiedyś byliśmy, bo tradycje i doświadczenie branżowe nam się gdzieś zapodziały. Zostaliśmy nikim wobec sąsiednich potentatów przemysłu motoryzacyjnego. Zuk i nie tylko to auto są tego rzeczowymi dowodami. ©® Głos Słupska Piątek, 17.09.2021 Śluby m i W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Beata Jastrowicz i Ludwik Brzeski W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Anna Czaja i Norbert Malinowski Złóż życzenia swoim bliskim i znajomym Twoi bliscy obchodzą święto: urodziny, imieniny, rocznicę ślubu? Zrób im prezent i złóż życzenia w..Głosie Pomorza". A może bierzesz ślub i chcesz się tym pochwalić? Zapraszamy i czekamy na zdjęcia. Fotografie oraz życzenia można przynieść do redakcji lub przesłać pocztą na adres: „Głos Pomorza", ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk z dopiskiem SERDECZNOŚCI. Życzenia dla najbliższych i zdjęcia można też przesłać na adres: redakcja.gp24@polskapress.pl. Z uwagi na ograniczone miejsce bardzo prosimy, aby treść życzeń była dostosowana do pojemności ramek tekstowych. Prosimy rów-g nież o podanie najbardziej opty-£ malnej daty emisji życzeń. Życzeń bez zdjęć jubilata lub solenizanta nie publikujemy. * W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Weronika Słomińska i Adrian Dura I—fi BU nr T! x ^ .,S -• '' ' pi * 0; ^ - *..... * " V.*- - ■i i wamam 1 - - ■ W słupskim USC związek małżeński zawarli Paulina Labuda i Robert Sztadelmajer W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Liliana Świętochowska i Bogumił Koniak IV Noworodki Głos Słupska Piątek, 17.09.2021 Wiktoria, córka Joanny i Daniela ze Słupska, ur. 20.08.2021 Adam, syn Barbary i Macieja ze Słupska, ur. 22.08.2021 ZŁOZZYCZENIA SWOIM BLISKIM I ZNAJOMYM Twoi bliscy obchodzą święto: urodziny, imieniny, rocznicę ślubu? Zrób im prezent i złóż życzenia w „Głosie Pomorza". A może bierzesz ślub i chcesz się tym pochwalić? Zapraszamy i czekamy na zdjęcia. Fotografie oraz życzenia można przynieść do redakcji lub przesłać pocztą na adres: „Głos Pomorza", ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk z dopiskiem SERDECZNOŚCI. Życzenia dla najbliższych i zdjęcia można też przesłać na adres: redakcja.gp24@polskapress.pl. Z uwagi na ograniczone miejsce bardzo prosimy, aby treść życzeń była dostosowana do pojemności ramek tekstowych. Prosimy również o podanie najbardziej optymalnej daty emisji życzeń. Życzeń bez zdjęć jubilata lub solenizanta nie publikujemy. Maja Karoliny i Przemysław 2 Biesowic ur. 20.0a2021 Maja, córka Karoliny i Przemysława z Biesowic. ur. 20.08.2021 Kacper, syn Wiktorii i Jakuba ze Słupska, ur. 21.08.2021 "WOf.! Syn Afgjksdndry t 1 Adam. syn Aleksandry i Bartosza z Kobylnicy, ur. 22.08.2021 Eliza córka Sary i Patryka i Ustki ur. 22.08.2021 V- X :A mm W ••-A m ■ *m- m * Eliza, córka Sary i Patryka z Ustki, ur. 22.08.2021 Franciszek, syn Anny i Karola ze Słupska, ur. 22.08.2021 Idalia, córka Aleksandry i Bartosza z Kobylnicy, ur. 22.08.2021 Nikodem i Daniela ? Bu&er t< Maja, córka Małgorzaty i Huberta ze Świecichowa, ur. 22.08.2021 E Nikodem, syn Ilony i Daniela ze Słupska, ur. 22.08.2021 Maksym, syn Olhi i Tarasa ze Słupska, ur. 19.08.2021