\ Nr ISSN 0137-9526 Nr indeksu348-570 ZŁ W TYM 8%VAT 770137 9 5 2 0 2 21 Przeniesienie Romana Protasiewicza - strona 7 - Głos Pomorza Wtorek 29 czerwca2021 Przed nami piłkarskie święto na Wembley. Anglicy zmierzą się z Niemcami o awans do 1/4 . STRONA 19 AUTOPROMOCJA Minister zdrowia mówi o trzeciej dawce szczepionki dla Polaków STRONA 6 Z uprawnionych II690osób zagłosowało3 320 Jacek Maniszewski w niedzielę został burmistrzem Ustki bogumila.rzecztow5ka@gp24.pl i sika Jacek Maniszewski zwyciężył w przedterminowych wyborach burmistrza Ustki pokonując Adrianę Cerkowską-Markiewkz625głosami. Nowy burmistrz zapowiada, że swoje urzędowanie rozpocznie od załatwienia sprawy służby zdrowia. - Dziękuję wszystkim mieszkańcom za zaufanie, jakim mnie obdarzyli. Na pewno ich nie zawiodę - mówi Jacek Maniszewski. - Dziękuję za tak duże poparcie przy niezbyt wielkiej frekwencji. Także dziękuję wszystkim kontrkandydatom za udział w tej najdłuższej kampanii wyborczej, a za ostatnie dwa tygodnie Adrianie Cerkowskiej-Markiewicz. Burmistrz elekt złoży ślubowanie na sesji rady miasta 5 lipca. - Pierwsza rzecz, którą się zajmę? Na pewno najważniejsza jest sytuacja w służbie zdrowia. Chcę spotkać się z panią dyrektor przychodni PZU, ponieważ opieka medyczna w mieście praktycznie nie funkcjonuje - za- Jacek Maniszewski ma 56 lat. urodził się w Grudziądzu, od 1967 r. mieszka w Ustce. Ma wykształcenie zawodowe gastronomiczne. Jest przedsiębiorcą powiada Jacek Maniszewski, jako wybrany burmistrz. Wyniki drugiej tury Ostateczne wyniki wyborów podane przez Miejską Komisję Wyborczą w Ustce pojawiły się na drzwiach ratusza w nocy. Z protokołu MKW wynika, że z uprawnionych do glosowania li 690 osób lokale wyborcze odwiedziło 3 320 osób, czyli 28,4 procent uprawnionych do głosowania ustczan. W siedmiu obwodach głosowania oddano 3 285 ważnych głosów. Jacek Ma- niszewski zdobył 1955, a Adriana Cer-kowska-Markiewicz 1330. W pierwszej turze, gdy o fotel burmistrza walczyło sześcioro kandydatów, Jacek Maniszewski zdobył 1313 głosów, a Adriana Cerkowska-Markie-wicz 826. To oznacza, że spośród 1186 wyborców, którzy nie głosowali wcześniej na tę dwójkę, w drugiej turze oddało swoje głosy na kandydata - 682, a na kandydatkę - 504. 642 wyborców z pierwszej tury w ogóle nie poszło do um. ©® STRONA 4 Jest porozumienie NFZ z lekarzami rodzinnymi. Przychodnie zostają STRONA 3 Słupszczanin musi czekać na pilne badanie USG. choć walczy z bólem od tygodni STRONA3 faserplast w STAKO>) rlW iFrTif - KONM6T 'T AE ROSOL S E R V I C E 977013795202226 02 Druga strona Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Pogoda w regionie Dzisiaj 29°Cf^S 14°C c-' Barometr 1018 hPa Wiatr 25 km/h Uwaga nie powinno padać Piątek Sobota Niedziela 29°C i5°c 22°C _i7°c 22°C i2°c dCb ci Uwaga: znowu upał Prenumerata Zadzwoń! fi 94 3401114 ■ IW pMH »25> prenumerata.gdpqpolskapress.pl prenumerata.gp24.pl Uczniowie z IILO zdobyli nagrodę za aplikację -mp M Madrosc musisz sarn z siebie uiasna dobyć •lilajn iUkJkłeo Stako stawia na pracowników. Zobacz co oferuje pracodawca -—.....................——— Stako przy ulicy Poznańskiej \ Uczniowie z II LO pod opieką nauczycielki angielskiego Justyny Szczypek-Bogdanowkz zdobyli nagrodę Brązowego Wilka w kategorii Reklama Społeczna na ogólnopolskiej Olimpiadzie Zwolnionych zTeorii. Laury przyniosła im aplikacja Travelłing Bears, czyli Podróżujące Niedźwiedzie. Aplikację można znaleźć w sklepie Google Play, wyszukując nazwę Travelling Bears. Jest darniowa. Aplikacja Travelling Bears pozwala wybrać się na ciekawy spacer po Słupsku. Dzięki niej można poszerzyć swoją znajomość turystycznych atrakcji oraz zabytków Słupska. Aplikacja zachęca do wyjścia z domu, zbierania punktów i rywalizacji ze znajomymi. Projekt zrealizowali" Klaudia Bereza, Bartosz Drozd (z Elektryka), Aleksandra Klimczak, Wiktoria Kondras, OlafKulwas, Daria Lewicz i Kamila Stereń-czak. Opiekunemprojektubyła anglistka Justyna Szczypek-Bogdanowicz. (mara) Alek Radomski aleksander.radomski@polskapress.pl Pakiet ubezpieczeń, bonusy, kursy, szkolenia i premie. Stako stawia na pracowników. W końcu rozwój nie byłby możliwy bez ludzi, którzy stoją za każdym sukcesem. Stako w ciągu ostatnich 30 lat dostarczyło zbiorniki czołowym producentom samochodów na całym świecie, w tym VW, Renault, Fiat, Hyundai, Opel, Ford czy Suzuki. Od czerwca tego roku słupska firma stała się częścią grupy Westport Fuel Systems, wiodącego dostawcy zaawansowanych systemów zasilania czystymi, niskoemisyjnymi paliwami, takimi jak gaz ziemny, odnawialny gaz ziemny, propan i wodór dla globalnego przemysłu motoryzacyjnego. Jednak rozwój nie byłby możliwy bez ludzi, którzy stoją za każdym sukcesem. Nic dziwnego, że w Stako stawia się napracownikówtaktych zwią- zanych z firmą, jak i osób młodych, będący dopiero u progu kariery. Firma od kilku lat współpracuje z Zespołem Szkół Mechanicznych i Logistycznych w Słupsku. Uczniowie podczas częstych wizyt mają okazję zapoznać się ze specyfiką pracy przedsiębiorstwa. Na żywo porównują teorię z praktyką. Przez dwa lat uczniowie kierunku technik mechatronik odbywali w Stako staże zawodowe, poszerzając umiejętności o zagadnienia związane z programowaniem maszyn CNC. Był to projekt finansowany w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020. - Bierzemy również udział w targach pracy organizowanych przez biuro karier działające przy ZSMiL, a w drugim tygodniu czerwca gościliśmy grupę uczestników OHP - wylicza Arkadiusz Kubasik, dyrektor Stako. - Mamy nadzieję, że nasza współpraca zaowocuje pozyskaniem potencjalnych pracowników. Warto zainteresować się ofertą pracy w Stako. Pracownicy co roku otrzymują podwyżki inflacyjne. Jest też współfinansowane ubezpieczenie medyczne dla pracowników i ich rodzin. Najniższy pakiet to już 2 zł po stronie pracownika. Do tego ubezpieczenie NW i funkcjonujący z powodzeniem program poleceń pracowników, w ramach którego można otrzymać nagrodę pieniężną. W Stako są też bonusy. Ten za obecność wypłacany jest co kwartał, a świąteczny w grudniu. Jest też bonifikata za zaproponowane usprawnienie, które zostało wdrożone. Pracownikom administracji firma umożliwia również naukę języka angielskiego w ramach podnoszenia kwalifikacji, a jubileuszówka wypłacana jest od 10 lat stażu pracy w firmie. Większość załogi pracuje w Stako dłużej niż dekadę. Co ciekawe, na wydziałach produkcyjnych dostępne są bezpłatne automaty z kawą, herbatą, a nawet barszczem. ©® NaGzyteMówrjGfosu Romana* czeka redaktor dyżurny pod numerem telefonu 510026 919, Ze wzgj^du na pandemię nie spotykamy się w redafajL Bogumiła Rzeczkowska bo^lajzed* TwtfJA. fWW14L t&Ż. mOŻA * tel. 697 770173 • Wioletta Antonowska Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Wydarzenia 03 Narodowy Fundusz Zdrowia w ostatniej chwili zawarł porozumienie z lekarzami rodzinnymi Dorota Abramowicz dorołai)ramowia@pol5kapress24^( ^ Pomorze Ponad 60 tysięcy pomorskich pacjentów nie będzie musiało od czwartku 1 lipca szukać nowego lekarza POZ. Późnym wieczorem w niedzielę udało się podpisać porozumienie pomiędzy NFZ a Porozumieniem Zielonogórskni. pozwalające na podpisanie aneksów do umów z przychodniami. - Osiągnęliśmy kompromis, porozumienie z lekarzami rodzinnymi-twierdzi minister zdro-wia Adam Niedzielski. -'To porozumienie dotyczy przedłużenia umów na kolejne 18 miesięcy. Do tej pory były to okresy poniżej roku. Ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia znikł wczoraj komunikat, informujący, że nie zostaną przedłużone umowy z 70 poradniami POZ w kraju, w tym siedmioma na Pomorzu. Były to: Przychodnia Orłowo w Gdyni przy ul. Wrocławskiej, NZOZ „Jedynka" przy ul. Kolberga w Sopocie, NZOZ „MARMED" przy ul. Mariana Mokwy w Sopocie, NZOZ „Przychodnia nr 3" przy ul. Obwodowej w Redzie, NZOZ „Lekarz domowy" przy ul. Kołłątaja w Słupsku, Samodzielna Publiczna Przychodnia Wiejska Gminy Chojnice przy ul. ■ --i NFZ zawarł porozumienie z lakarzami rodzinnymi. Przychodnie w Słupsku i Kobylnicy będą działać nadal Kościerskiej w Chojnicach, NZOZ w Kobylnicy „Poradnia Lekarza POZ" przy ul. Głównej w Kobylnicy. Według wcześniejszych informacji Funduszu, przychodnie miały nadużywać teleporad, rzekomo stanowiących ponad 90 proc. wszystkich świadczeń. Według ukaranych przychodni była to nieprawda. - Podejrzewamy, że mogło dojść do błędów sprawozdawczych, związanych z tym, że od niedawn a sprawozdajemy teleporady - twierdzi dr Andrzej Zapaśnik, ekspert Federacji Porozumienie Zielonogórskie, prezes przychodni BaltiMed w Gdańsku.- Nasze systemy informatyczne nie są jeszcze wystarczająco sprawne. W jednej z ukaranych przychodni podpięto wszystkie porady, w tym zarówno domowe, jak i stacjonarne, podkod teleporad. Żaden z urzędników nie zastanowił się nad tak dziwnym sprawozdaniem. Pomorski oddział NFZ zaproponował 60 tysiącom pacjentów, którzy z dnia na dzień mieli stracić możliwość leczenia w swojej przychodni, by ci od czwartku, i lipca, szukali pomocy w najbliższych poradniach POZ w swoim miejscu zamieszkania, w sąsiedniej gminie lub w swoim powiecie. Podawano przy tym adresy innych placówek i telefon, pod który można dzwonić w razie problemów. Groziło to poważnym bałaganem, związanym z dodatkowym obciążeniem. Przeciwko decyzji NFZ zaprotestowała też Okręgowa Izba Le- karska w Gdańsku. Porozumienie Zielonogórskie ostrzegało przy tym, że warunki stawiane przez fundusz mogą doprowadzić do sytuacji, gdy aneksów do umownie podpisze kolejnych 2 tys. poradni w kraju, mających pod opieką blisko 12 milionów Polaków. - Na szczęście, groźba zamknięcia kilkudziesięciu poradni POZ w kraju została zażegnana - mówi dr Andrzej Zapaśnik. - Późnym wieczorem w niedzielę zakończyły się rozmowy pomiędzy p.o. prezesem NFZFilipemNowakiemapreze-sem Jackiem Krajewskim i wiceprezesem Tomaszem Zielińskim z Federacji Porozumienie Zielonogórskie. Ich efektem jest podpisane późnym wieczorem w niedzielę porozumienie w sprawie umów na udzielanie świadczeń w zakresie POZ, które traciły ważność 30 czerwca br. Wjego efekcie pacjenci niestracą dostępudolekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Dotychczasowe umowy z poradniami POZ zostaną przedłużone na 18 miesięcy, a świadczeniodawcy podpiszą niezbędne aneksy. W nadesłanym do redakcji komunikacie Porozumienia Zielonogórskiego czytamy, że obie strony oświadczyły w części wstępnej porozumienia, że ich zgodnym celem jest zapewnienie dostępności oraz ciągłości udzielania świadczeń z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej i dobra jakość tych świadczeń. Na mocy porozumienia szefNFZ wystąpi do ministra zdrowia z inicjatywą powołania zespołu, który będzie pracował nad reformą podstawowej opieki zdrowotnej. Będzie mu przewodził konsultant krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej, aprzedsta-wiciele Federacji i NFZ zostaną jego wiceprzewodniczącymi. Jednym z warunków stawianych przez Porozumienie Zielonogórskie było wycofanie się z zapowiedzianego przez ministra zdrowia karaniapodmiotów POZ za dużą liczbę teleporad rozwiązaniem umowy. ©® Pilne badanie USG na „za dwa tygodnie". Czytelnik, który odczuwa silny ból jest zbulwersowany takimi terminami badan w Słupsku Stupsk Wojciech Nowak wojciech.nowak@polskapress.pl Dwa tygodnie. Taki jest czas oczekiwania na badanie w trybie pilnym. Do naszej redakcji właśnie z tym problemem, zgłosił się czytelnik. który 23 czerwca stawił się ze skierowaniem na pilnie badanie USG do jednej ze słupskich przychodni. Termin wyznaczono na... 6 lipca. - Po tym, jak wreszcie udało mi się spotkać z moim lekarzem pierwszego kontaktu twarzą w twarz, ponieważ od dwóch tygodni odczuwam bóle w jamie brzusznej, zostałem przez niego skierowany w trybie pilnym na badanie USG. Nafaszerowany lekami przeciwbólowymi udałem do Przychodni Rejonowej przy ulicy Tuwima, aby tam, w tak zwanym trybie pilnym, zostać przebadanym i dowiedzieć się, co mi tak właściwie jest. I co? I niespodzianka. Mój rzekomo pilny przypadek wpisano na 6 lipca, tak, za dwa tygodnie! Liczyłem, że oczekiwanie potrwa maksimum kilka dni, skoro to pilne zlecenie, ale polska służba zdrowia, rzekomo wydolna, nie zna takich rozgraniczeń -denerwuje się pan Kamil. -Każe się pacjentowi cierpliwie stać w kolejce, cierpieć z bólu przez kolejne dni i liczyć, że nie dojdzie do komplikacji zdrowotnych. A zwycięzcy tej loterii, dostąpią zaszczytu wykorzystania profitów wiążących się z opłacaniem składki zdrowotnej. Wiem, że w moim położeniu jest pewnie wiele osób, ale patrząc na to wszystko człowieka ogarnia strach i przerażenie. Żyć czy umierać, oto jest pyta- Przy terminach oczekiwania na badania pacjenci często decydują się na wizytę prywatną nie... - dodaje na koniec swojej wiadomości. O zabranie głosu w tej sprawie poprosiliśmy placówkę przy ulicy Tuwima. Zapytaliśmy, dlaczego pilny przypa- dek oczekuje na badanie dwa tygodnie i z czego wynika problem. Przedstawiciele Przychodni Rejonowej odpowiedzieli: - W odpowiedzi na Państwa pytanie na temat okresu oczekiwania na pilne badanie USG jamy brzusznej informuję, że pomimo znacznego wzrostu liczby zleceń na bada- nia obrazowe, spowodowanego diagnostyką post-covi-dową, staramy się dotrzymywać ustalonych w naszej placówce zasad i badania jamy brzusznej, ze statusem „pilne", wykonujemy w okresie do dwóch tygodni. Jednocześnie informuję, że wskazany przez Państwa pacjent nie wpisał się na listę oczekujących na badanie w naszej placówce - informuje Izabela Gromadzka z Przychodni Rejonowej przy ulicy Tuwima 37. W przypadkach, kiedy są tak długie terminy oczekiwania na badania specjalistyczne w trybie pilnym, pacjenci bardzo często rezygnują ze świadczeń medycznych finansowanych przez NFZ, decydując się na prywatną wizytę, chcąc tym samym podjąć stosowne kroki w swoim leczeniu. ©® 04 Wydarzenia Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Jacek Maniszewski został burmistrzem Ustki Frekwencja 28,4 procent Szczegóły glosowania Bogumiła Rzeczkowska bogimia.raakow5ka@gp24^l Ustka Jacek Maniszewski zwyciężył w przedterminowych wyborach burmistrza Ustki, pokonując Adrianę Cerkowską-Markiewicz 625głosami. Ostateczne wyniki wyborów podane przez Miejską Komisję Wyborczą w Ustce pojawiły się na drzwiach ratusza w nocy. Z protokołu MKW wynika, że z uprawnionych do głosowania 11 690 osób lokale wyborcze odwiedziło 3 320 osób, czyli 28,4 procent uprawnionych do głosowania ustczan. W siedmiu obwodach głosowania oddano 3 285 ważnych głosów. Jacek Maniszewski zdobył 1955, a Adriana Cerkowska-Markie-wiczl330. W pierwszej turze, gdy o fotel burmistrza walczyło sześcioro kandydatów, Jacek Maniszewski zdobył 1313 głosów, a Adriana Cerkowska-Markie-wicz 826. To oznacza, że spośród 1186 wyborców, którzy nie głosowali wcześniej na tę dwójkę, w drugiej turze oddało swoje głosy na kandydata -682, a na kandydatkę - 504. 642 wyborców z pierwszej tury w ogóle nie poszło do um. Tym razem było więcej też głosów nieważnych - 35. (W pierwszej turze to 21). Z35 głosów nie- % wmmm Jacek Maniszewski W wyborach samorządowych w 2018 roku wszedł do rady miasta z KWW Jacka Graczyka teraz go zastąpi ważnych 16 osób postawiło X przy obu nazwiskach, 19 - nie wybrało żadnego kandydata. Tak więc, ostatecznie wybory rozstrzygnęło 3 285 ważnych głosów. Jacek Maniszewski uzyskał poparcie 59,5 procent tych wy- borców, a Adriana Cerkowska-Markiewicz - 40,5 procent. Kampania wyborcza Po śmierci burmistrza Jacka Graczyka 21 października2020roku ogłoszono przedterminowe wy- bory burmistrza. To była najdłuższa, bo ponadpółroczna kampania wyborcza. Ze względu na pandemię termin głosowania wyznaczanopięciokrotnie. Ostatecznie pierwsza tura odbyła się 13 czerwca, druga - 27 czerwca. Sześcioro kandydatów toczyło bój, z różną aktywnością, głównie na portalach społecznościowych. Dopiero końcówka kampanii, gdy obostrzenia zostały poluzowane, dała możliwość bezpo- średnich spotkań z wyborcami. Na koniec kampanii nie obyło się bez zgrzytów. Według jednego z komitetów wyborczych w sobotę 26 czerwca doszło do zakłócenia ciszy wyborczej. Na portalu społecznościo-wym Facebook miał pojawić się wpis agitujący do oddania głosu na konkretną osobę. - W sobotę około godziny 22 otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że na jednym z portali społecznościowych został zamieszczony wpis - mówi Monika Sadurska, rzeczniczka słupskiej policji. - Przyjęliśmy zawiadomienie i prowadzimy postępowanie. Nowy burmistrz Jacek Maniszewski ma 56 lat, urodził się w Grudziądzu, od 1967 r. mieszka w Ustce. Ma wykształcenie zawodowe gastronomiczne. Jest przedsiębiorcą. W wyborach samorządowych w 2018 roku wszedł do rady miasta z KWW Jacka Graczyka i został jej przewodniczącym. Ma żonę Jadwigę, z którą wziął ślub 35 lat temu. Ma dwoje dorosłych dzieci: córkę Malwinę, która mieszka w Ustce oraz syna Dominika, który mieszka w Trójmieście, oraz piętnastoletniego wnuka Eryka. We wrześniu odbędą się wybory radnego w okręgu, w którym w 2018 roku startował Jacek Maniszewski. ©® 100 tys. na nowe światła. Bytowska fontanna tryska wodą, ale nie świeci jak powinna Bytów Sylwia Lis sylwia.lis@polskapress.pl -A gdzie są światełka-pytają mieszkańcy Bytowa. Ratusz odpowiada: instalacja się zepsuła. Koszt naprawy to 100 tys. zł-tłumaczy wiceburmistrz. Mieszkańcy Bytowa długo czekali na uruchomienie fontanny na bytowskim rynku. W ubiegłym roku woda nie trysnęła, bo zgodnie z zarządzeniem sanepidu na terenie kraju z powodu koronawirusa zakazano włączania wodotrysków. W tym roku urząd miejski zapowiedział, że fontanna będzie cieszyć oko mieszkańców już 1 czerwca. W tym terminie woda nie popłynęła. Usterki jakie powstały w czasie dużych mrozów okazały się zbyt poważne. Fontanna małolat. Tylko na początku po- i i V W § y |t ijrH i j«9 Fontannę uruchomiono dopiero kiika dni temu. ale... nie świeci jak dawniej kazała się w pełnej krasie. Tryskała wodą i świeciła w rytm muzyki. - Wyglądało to naprawdę imponująco - mówi mieszkaniec Bytowa. - Fontanna cieszyła oko, ale krótko, co chwilę zdarzały się awarie. W tym sezonie świateł nie zobaczymy. Instalacja zepsuła się. - Nowa to koszt około stu tysięcy złotych - mówi Mateusz Oszmaniec, wiceburmistrz By- towa. - W tej chwili nie mamy na nią pieniędzy, środków na ten cel poszukamy dopiero w przy-szłorocznymbudżecie. Bytowia- nie więc muszą poczekać. ©® 0010194126 Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Ryszarda Wittke Wójta Gminy Nowa Wieś Lęborska Wyrazy współczucia Rodzinie oraz Bliskim składają Wójt Gminy Słupsk, Raaa Gminy Słupsk oraz pracownicy Urzędu Gminy Słupsk 0010194540 Wyrazy szczerego żalu i współczucia Rodzinie w związku ze śmiercią śtP Elżbiety Łukasik wieloletniego byłego pracownika Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych składają Dyrekcja i pracownicy Oddziału ZUS w Słupsku Nekrologi zamówisz tutaj: Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19,59 848 8103 reklama.slupsk@polskapress.pl Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Reklama \ 05 ARTYKUŁ SPONSOROWANY WODOCIĄGI USTKA 0010192635 ul. Ogrodowa 14, 76-270 Ustka Trwa porządkowanie gospodarki wodno-ściekowej w Ustce Od ponad roku świat żyje pandemią. To jednak nie zwalnia nas z obowiązku dbania o środowisko - zarówno w skali własnego domostwa, miasta, województwa i kraju. W Ustce od dwunastu miesięcy jest prowadzona przebudowa i rozbudowa oczyszczalni ścieków. Wodociągi Ustka Spółka z o.o. realizuje obecnie projekt pn. „Rozbudowa Oczyszczalni Ścieków w Ustce, współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, Priorytet II - Ochrona Środowiska, w tym adaptacja do zmian klimatu, działanie 2.3. Gospodarka wodno-ściekowa w aglomeracjach". Całkowita wartość projektu wynosi 28 032 495,36 zł, natomiast dofinansowanie opiewa na kwotę 14 559 378,08 zł. Od początku trwania umowy odebrano prace o wartości 7,5 min zł, co stanowi 35,6% wartości całej umowy. Wybranym wykonawcą została firma ATA-TECHNIK Sp. z o.o. S.K.A. z Budzynia. Na placu budowy jednocześnie przeprowadzane są prace budowlane, jak i modernizacyjne. Prace nie zaburzają w żaden sposób bieżącego funkcjonowania oczyszczalni. Prace rozpoczęły się od przebudowy komory wlotowej i układu dopływu ścieków. Przebudowywana jest też instalacja osadników wstępnych z pomieszczeniem pomp i armatury, jak również pompownia osadu re- cyrkulowanego i nadmiernego. Trwa modernizacja pompowni ścieków własnych oraz dokonano wymiany wirówki w stacji odwadniania. Projekt przewiduje rozbudowę stacji dmuchaw oraz budynku obejmującego stację zagęszczania osadów, pompownię cyrkulacyjną oraz pomieszczenie kotła i agregatu koge-neracyjnego. To, co najbardziej cieszy, to fakt, że do końca I kwartału udało się również wybudować takie elementy oczyszczalni, jak pompownia osadów wstępnych z pomieszczeniem pomp i armatury czy nowy blok oczyszczania biologicznego. Choć przed spółką „Wodociągi Ustka" stoi jeszcze wiele wyzwań związanych z realizacją inwestycji w ramach tego projektu, to pomimo niekorzystnej sytuacji społeczno-gospodarczej w kraju prace na placu budowy nieprzerwanie trwają. Po zakończeniu prac budowlanych oraz dokonaniu rozruchów i odbiorów możemy spodziewać się nowoczesnej, większej oczyszczalni ścieków. Nowa oczyszczalnia z pewnością przyczyni się do zwiększonej ochrony środowiska naturalnego w całej aglomeracji. £ Fundusze Europejskie Infrastruktura i Środowisko Unia Europejska Fundusz Spójności Fax +48 59 815 56 31 e-mail: biuro@wodociagi.ustka.pl 06 Kraj Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Rocznica. Poznański Czerwiec 1956 r. Pamięć o zrywie trwa Igor Chudziński i.chudzinski@poiskatimes.pl ..Żądamy chleba i pracy" - taki tytuł nosi przygotowany przez „Głos Wielkopolski" i Miasto Poznań interaktywny dokument o wydarzeniach Poznańskiego Czerwca 1956 r. W poniedziałek obchodziliśmy 65. rocznicę tych tragicznych wydarzeń. Osią interaktywnego dokumentu jest przesłuchanie robotnika - uczestnika protestu z 1956 roku, prowadzone w Urzędzie Bezpieczeństwa, a widz może wpływać na akcję, wybierając odpowiedzi na pytania przesłuchujących. W „przesłuchaniu" brawurowo zagrali aktorzy z poznańskiego Projektu „Miś", a siedzibą „bezpieki" stał się pokój w Muzeum Poznańskiego Czerwca' 56, do którego naprawdę warto przyjść. Dokument wzbogacony jest także o komentarz historyka, profesora Konrada Białeckiego, i wspomnienia świadków tamtych dni: Aleksandry Banasiak i Jerzego Majchrzaka. W mieście, i nie tylko w poniedziałek, hucznie obchodzono tę tragiczną rocznicę. O godzinie 9.15 na placu Adama Mickiewicza w Poznaniu odbyła się uroczystość złożenia kwiatów pod pomnikiem Czerwca 56. W wydarzeniu tym brali udział uczestnicy trwają- Poznań był areną buntu Polaków przeciwko władzy cego w podpoznańskim Rogali-nie szczytu Grupy Wyszehradz-kiej oraz wojewoda wielkopolski Michał Zieliński i prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Wcześniej, o godzinie 6, miało miejsce złożenie kwiatów pod tablicą pamiątkową przy bramie Fabryki Pojazdów Szynowych Hipolit Cegielski przy ulicy 28 Czerwca 1956. O godzinie 11 odbyły się uroczystości przy Pomniku Poległych w Powstaniu Poznańskim przy ul. Kochanowskiego w Poznaniu. Złożono także kwiaty na skwerze im. Trzech Tramwa-jarek. Główne obchody 65. rocznicy Czerwca 1956 zaplanowano na godzinę 19, a na godz. 22 w hali nr 3 MTP zaplanowano premiera spektaklu Teatru Ósmego Dnia pt. „Pierwszy strzał". Z KRAJU Warszawa Sondaż: Nie wszyscy Polacy wyjadą na urlopy W tym roku w wakacyjną podróż zamierza udać się 46,7 proc. naszych rodaków - wynika z sondażu United Servey. Wśród nich 34,5 proc. spędzi urlop w kraju, a 12,2 proc. chce wyjechać za granicę. 51,2 proc. ankietowanych nie zamierza nigdzie wyjeżdżać. Z kolei 2,2 proc. pytanych nie wie jeszcze, czy gdzieś uda się na letni wypoczynek. Z badania wynika, że wyjazd planują przede wszystkim osoby młode, do 29. roku życia -w tej grupie tylko 14 proc. osób zostaje w domu. (aip) W2020 r. więcej najedzenie W pandemicznym 2020 roku kupowaliśmy więcej jedzenia i napojów bezalkoholowych. Miesięczne wydatki na osobę wyniosły 323 zł, o 6,5 proc. więcej niż rok wcześniej - wynika z danych GUS. Największy udział w tym wzroście ma mąka oraz tłuszcze zwierzęce. Więcej wydaliśmy też na makaron i cukier oraz warzywa i owoce. - Polacy chodzili na zakupy rzadziej i kupowali więcej za jednym razem, (aip) Warszawa Kupujemy mniej rowerów Liczba udzielonych e-kredytów ratalnych na zakup rowerów w maju br. spadła o 38 proc. w porównaniu do tego samego okresu w 2020. Może to być spowodowane tym, że coraz więcej osób ponownie decyduje się na podróże komunikacją miejską w związku z wprowadzonym programem szczepień przeciw C0VID-19 dla wszystkich chętnych, (aip) Kościół o pedofilii: „Mamy w tej chwili falę ujawnień" Leszek Rudziński l.rudzinski@polskatimes.pl W okresie od 1 lipca 2018 r. do 31 grudnia2020r. wpłynęło do diecezji oraz zakonów męskich w Polsce 368 zgłoszeń dotyczących wykorzystywania seksualnego osób małoletnich poniżej oraz powyżej 15. roku życia - wynika z raportu Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, przygotowanego we współpracy z Biurem Delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży. - Zdajemy sobie sprawę, że wciąż nie wszyscy zdecydowali się opowiedzieć o swojej krzywdzie (...) Odczuwamy ogromny wstyd, ból i współczucie. Wyrażamy też szacunek i wdzięczność dla tych, którzy zdecydowali się opowiedzieć o swojej krzywdzie - oświadczył prymas Polski abp Wojciech Polak. - Zwracam się do wszystkich skrzywdzonych i zgorszonych i proszę o przebaczenie - dodał duchowny. Z kolei ks. Adam Żak, koordynator KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży, stwierdził, że pierwsze wrażenie jest takie, iż „ta kwerenda utwierdza nas w konieczności pracy, którą rozpoczęliśmy 7-8 lat temu". - To jest konieczna praca, ko- Prymas Polski bp. Wojciech Polak: Zwracam się do wszystkich skrzywdzonych i zgorszonych i proszę o przebaczenie nieczne jest przesuwanie akcentów z reagowania na prewencję - mówił duchowny. - Rzuca mi się w oczy fakt, że mamy w tej chwili falę ujawnień. Jest to sygnał, że jeszcze jest duży „potencjał" ujawnień, jest wiele przypadków ukrytych - dodał. Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego przekazał, że od połowy 2018 r. do końca 2020 r. dokonano 300 zgłoszeń wykorzystania seksualnego osób małoletnich w diecezjach oraz 68 w zakonach. W sumie 173 osoby (47 proc.) miało poniżej 15. roku życia i niemal tyle samo osób -174 (47,3 proc.) - powyżej 15. roku życia. W obydwu grupach wiekowych udział chłopców i dziewcząt był taki sam: po 50 proc. Zgłoszenia dotyczyły zarzutów wykorzystywania seksualnego osób małoletnich z lat 1958-2020 (rok rozpoczęcia czynu zabronionego). 299 zgłoszeń (81 proc.) dotyczyło czynów popełnionych w okresie od 1958 do 2017 r., a 65 zgłoszeń (18 proc.) - czynów z ostatnich trzech lat (2018-2020). Duchowni przekazali, że 51 proc. zgłoszeń dokonanych od połowy 2018 r. do końca 2020 r. jest nadal w trakcie badania. Z kolei 39 proc. zarzutów uznano za potwierdzone lub uwiarygodnione na etapie wstępnym lub przez Kongregację Nauki Wiary. 10 proc. zgłoszeń zostało uznane za niewiarygodne oraz odrzucone. Zarzuty popełnienia przestępstw seksualnych wobec osób małoletnich dotyczą 292 księży oraz zakonników. Wobec 58 z tych duchownych (20 proc.) zgłoszono więcej niż jeden zarzut. Połowa zgłoszeń pochodziła od osoby pokrzywdzonej, która uczyniła to osobiście (48 proc.) lub przez pełnomocnika (2 proc.). Trzecia dawka szczepionki? Minister nie wyklucza takiej opcji Warszawa Leszek Rudziński l.rudzinski@polskatimes.pl Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał w poniedziałek. że ewentualne podanie Polakom trzeciej dawki szczepionki na COVID-19 to „nadal kwesta badań klinicznych". Szef resortu zdrowia dodał jednak, że trzecia dawka może nieco różnić się od poprzednich. Adam Niedzielski, przy okazji konferencji dotyczącej podstawowej opieki zdrowotnej, pytany był przez dziennikarzy, czy i kiedy Polacy otrzymają trzecią dawkę szczepionłd na koronawirusa. - To nadal kwestia badań klinicznych - odpowiedział szef resortu. I dodał: Jedna strona to przedłużenie ochrony, ale jest 1 O trzeciej dawce szczepionki mówi się już od jakiegoś czasu. Nie wykluczył jej Ugur Sahin. współtwórca mRNA też druga wersja, która mówi o tym, że ta dawka będzie zmodyfikowana i ukierunkowana na nowe mutacje. Minister przekazał, że jeśli chodzi o skuteczność trzeciej dawki, to wstępne wyniki przedstawiła nam Moderna. - Na razie traktujemy je jako wyniki robocze, nie zostały zatwierdzone - oświadczył. - Cały czas te badania trwają i nie mamy finalnej odpowiedzi, ale zabezpieczamy interes Polaków w ten sposób, że przystąpiliśmy do negocjacji, złożyliśmy deklarację KE, że chcemy partycypować w tym wspólnym mechanizmie zakupowym i po prostu w miarę obserwowania wyników będziemy podejmowali decyzje - dodał. Szef resortu zdrowia pytany był także o możliwość zaszczepienia się poza miejscem zamieszkania. - To wszystko będzie zorganizowane w intuicyjny sposób. Jeśli ktoś w czasie wakacji uda się w inne miejsce w Polsce, będzie mógł zorientować się, gdzie tam jest punkt szczepień, zadzwonić, odwiedzić punkt i się umówić - odpowiedział. Pytany o możliwość szczepienia dzieci poniżej 12. roku życia Adam Niedzielski wskazał, że „badania cały czas są prowadzone". - Nie mam informacji, by była to perspektywa miesiąca. Liczę, że najwcześniej we wrześniu, po wakacjach, taka możliwość być może się pojawi - tłumaczył. Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Kraj - świat 07 Kierująca ambasadą Izraela w Polsce wezwana do MSZ Protasiewicz przeniesiony do aresztu domowego vww*bf pt Beimjmci; • * www.bf Warszawa Leszek Rudziński leszek.rudzinski@polskapress.pl Chargś daffaires Tal Ben-Ari Yaałon pojawiła się w poniedziałek rano w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Została wezwana w związku z ostrą reakcją Izraela w polskim prawie administracyjnym. W poniedziałek rano do siedziby polskiego MSZ przybyła kierująca izraelską ambasadą w Warszawie charge d'affaires Tal Ben-Ari Yaalon. Ppwodem wizyty były kry-tytSSrcTDfnnie izraelskiej ambasady oraz szefa izraelskiego MSZ na temat przegłosowanej przez Sejm nowelizacji Kodeksu prawa administracyjnego. Po zakończeniu wizyty Tal Ben-Ari Yaalon wresorcie, wiceszef MSZ Paweł Jabłoński przekazał w rozmowie z dziennikarzami, że „Ministerstwo Spraw Zagranicznych uważa, że stosunki polsko-izraelskie w wyniku wypowiedzi pana ministra spraw zagranicznych Izraela bardzo mocno ucierpiały". - Przekazałem pani kierownik placówki, że bardzo negatywnie je oceniamy. Liczymy na to, że strona izraelska zmieni swoje podejście. Uważamy, że o sprawach trudnych, spornych można rozmawiać w sposób oparty na wzajemnym szacunku - stwierdził polityk, dodając, że każde suwerenne państwo „uchwala prawo zgodnie ze swojąkonstytucją". Wiceminister zwrócił także uwagę, że izraelscy politycy, krytykujący polskie prawo, odwołują się do kwestii Holokaustu, o czym w ustawie nie ma mowy. Zdaniem Jabłońskiego świadczy to o nieznajomości faktów. W związku z tym strona polska przekazała izraelskiej charge d'affaires treść znowelizowanej ustawy z uzasadnieniem i wyrok Trybunału Konstytucyjnego przetłumaczony w kluczowym fragmencie na język angielski, aby strona izraelska lepiej ja zrozumiała. Wiceszef MSZ przekazał, że powiedział przedstawicielce izraelskiej ambasady, iż przypominać historię n wojny światowej należy z uwzględnieniem wszystkich jej ofiar. A wśród nich byli nie tylko Żydzi, ale także Polacy i inne narody Europy Wschodniej czy narody bałtyckie. O sprawę relacji polsko-izra-elskich pytany był w Radiu Plus były szef MSZ Tomasz Siemoniak. - Nie podobają mi się reakcje ministra spraw zagranicznych Izraela, bo powinien chwycić za telefon i rozmawiać z polską stroną. Publiczne reakcje, publiczne połajanki, publiczne ostre słowa są tutaj fatalne. One wywołują tylko emocje po drugiej stronie i, jak mówię, będąc entuzjastą dobrych stosunków polsko-izraelskich, patrzę z przerażeniem na to, co się dzieje. Na ten antypolonizm, antysemityzm, wzajemne napędzanie się - mówił Siemoniak. Kazimierz Sikorski k.sikorski@połskatimes.pl Mińsk Niespodziewane przeniesienie białoruskiego opozycjonisty Romana Protasiewicza i jego dziewczyny z więzienia do aresztu domowego wywołało falę spekulacji. Czy Łuka-szenko znów gra z Zachodem, czy wystraszył się unijnych sankcji? Czy unijne sankcje wystraszyły białoruskiego satrapę, który kazał wypuścić z więzienia dzien-nikarza-dysydenta Romana Protasiewicza i jego przyjaciółkę Sofię Sapiegę? Parę umieszczono w areszcie domowym pod strażą bezpieki. Co prawda Aleksander Łukaszenko nie uwolnił ich, ale jego decyzja może oznaczać, że prezydent Białorusi chce doprowadzić do zmiany decyzji Brukseli, która nałożyła na ten kraj sankcje gospodarcze. Protasiewicz i Sapiega zostali zatrzymani przez służby białoruskie 23 maja po tym, jak Mińsk zmusił lecący na Litwę samolot pasażerski do lądowania na Białorusi. Powodem, jak się okazało, było aresztowanie dziennikarza i wielkiego krytyka Łukaszenki. Przy okazji za kraty trafiła jego rosyjska przyjaciółka. Roman Protasiewicz jest jedną z ofiar reżimu na Białorusi. W rękach Aleksandra Łukaszenki jest od 23 maja 2021 roku Wiadomość o zwolnieniu pary z więzienia i umieszczeniu jej w areszcie domowym pojawiła się dzień po tym, jak Unia Europejska ogłosiła nową serię sankcji na Białoruś, wymierzoną w finanse tego kraju, komunikację, technologię wojskową i kluczowe produkty białoruskiego eksportu. Choć Unia powstrzymała się przed całkowitym zakazem eksportu takichbiałoruskięh towarów, jak produkty naftowe czy nawozy, do którego nawoływały niektóre kraje, sankcje i tak stanowią poważny cios dla reżimu. Przedstawiciele UE wskazali, że sankcje mogą zostać zmodyfikowane, tak aby obejmowały więcej kluczowych towarów eksportowych Białorusi. W telewizyjnym przemówieniu Łukaszenko określił unijne sankcje jako „bezsilne" i dodał, że Białoruś była przygotowana na taką ewentualność. Jednocześnie kazał swoim oficerom przygotować się do stanu wojennego, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ryhor Astapenia, ekspert z think tanku Chatham House w Londynie, mówi, że obawy dotyczące sankcji wydają się być głównym motorem decyzji Łukaszenki o uwolnieniu wspomnianej pary z więzienia. - Unia Europejska nigdy wcześniej nie wykazywała takiej determinacji w odniesieniu do sankcji wymierzonych w Białoruś - mówił. A reżim robi wszystko, co w jego mocy, aby przełamać falę sankcji, zanim sytuacja w kraju stanie się dramatyczna. Innym czynnikiem uwolnienia tej pary było to, że oboje wydawali się „w pełni współpracować" z żądaniami oprawców. - Roman pojawił w telewizji i składał wyjaśnienia korzystne dla władzy, choć Bóg jeden wie, jakich użyto wobec niego środków - dodaje Astapenia. Rodzice Sapiegi powiedzieli BBC, że spotkali się z córką w restauracji w Mińsku. Jej adwokat sugerował, że towarzyszył jej młody mężczyzna, który przypominał Romana Protasiewicza. Oboje są przetrzymywani w oddzielnych mieszkaniach pod okiem agentów Łukaszenki, który rządzi Białorusią od 1994 roku. Trzyma się władzy mimo porażki w wyborach prezydenckich w sierpniu 2020 roku. Podejrzenia o sfałszowanie wyborów wywołały ogromne protesty w całym kraju. Rzecznik Swietłany Ci-chanouskiej, głównej rywalki Łukaszenki, mówi, że wybory były przez reżim sfałszowane i obecna sytuacja nie zmieni „bezprecedensowej" determinacji Brukseli wobec białoruskiego reżimu. - Łukaszenko mówi, że zrobiono ustępstwa wobec wspomnianej pary, ale to tylko jego gra - twierdzi białoruski dziennikarz Franak Viacorka. - Oni są nadal pod całodobową kontrolą, agenci KGB są cały czas z nimi. W zasadzie zostali przeniesieni do innego więzienia. Wirus Delta potrzebuje od 5 do 10 sekund na przeskoczenie! NewDeUń Kazimierz Sikorski lcsikorski@polskatimes.pl Już w ponad 90 krajach stwierdzono przypadki Delty, najnowszego i najgroźniejszego wariantu koronawirusa. Rozprzestrzenianie się już w tempie globalnym Delty, najnowszego wariantu koronawirusa powodującego C0VID-19, to oznaka, że wyścig między szczepieniami a wirusem może przechylić się na korzyść tego drugiego. Sytuację może zmienić tylko przyspieszenie akcji szczepień i zachowanie przez ludzi środków ostrożności, twierdzą naukowcy. Wariant Delta, po raz pierwszy wykryty w Indiach, został zidentyfikowany już w 92 krajach na całym świecie i jest uważany przez badaczy za „najlepszy" szczep wywołujący C0VID-19, z jego zwiększoną zdolnością do zakażania ludzi. Badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii, gdzie Delta odpowiada już za 99 proc. nowych przypadków Covida, sugerują, że jest on o około 60 proc. bardziej zaraźliwyniż wariant Alpha, który wcześniej dominował. Może być on również związany z większym ryzykiem hospitalizacji i bardziej odporny na szczepionki, szczególnie dla tych, którzy przyjęli tylko jedną dawkę. - To jest problem polegający na opieraniu wszystkiego na szczepieniach, dopóki nie osiągnie się progu odporności zbiorowej populacji - mówi dr Stephen GrifEin, wirusologipro-fesor Uniwersytetu w Leeds. Wezwania do zachowania ostrożności pojawiają się w cza- sie, gdy w Australii ustalono, jak bardzo łatwo i szybko Delta może się rozprzestrzeniać. Opierając się na nagraniach z kamer monitoringu, pracownicy służby zdrowia sądzą, żedo zakażeń dochodzi w „przerażająco ulotnych" spotkaniach trwających od 5 do 10 sekund między ludźmi przechodzącymi obok siebie w centrum handlowym. W tym czasie w mieście nie było nakazu noszenia maseczek ochronnych, a osoby zakażone Deltąniebyłyzaszczepioneprze-ciwko C0VID-19. Tylko około 5 proc. populacji Australii otrzymało dwie dawki. Sydney i niektóre okolice objęte są teraz ścisłą dwutygodniową blokadą, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się wariantu Delta. Delta ma przewagę, jeśli chodzi o jego transmisję, ale naukowcy nie ustalili jeszcze, dlaczego tak się dzieje. Pułkownik Ryszard Kukliński w oczach polskich postkomunistów Pytaj w kioskach i waleniach prasowych 08 Poradnik Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Dowiedz się więcej o zasiłkach, czyli bezpłatne e-szkolenie ZUS Fundusz Ubezpieczeń Społecznych - mimo pandemii - ma się dobrze Tata zostaje z maluchem w domu, czyli zasiłki dla świeżo upieczonych ojców Irena Boguszewska Po urodzeniu dziecka W ubiegłym tygodniu, a dokładnie 23 czerwca. obchodziliśmy Dzień Ojca. Z tej okazji Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypominał o urlopach macierzyńskich, z których mogą korzystać tatusiowie, powszechnie zwanych urlopami tacierzyńskimi. Gdy na świat przychodzi dziecko, zazwyczaj zostaje z nim w domu mama. Jednak ojcowie coraz częściej angażują się w pełnowymiarową opiekę nad maluchami. Mogą oni wykorzystać część urlopu macierzyńskiego, cały urlop rodzicielski, a także przeznaczony specjalnie dla nich urlop ojcowski. Urlop macierzyński Młodzi rodzice mogą liczyć na pięćdziesiąt dwa tygodnie wolnego od pracy, na które Gdy na świat przychodzi dziecko, zazwyczaj zostaje z nim w domu mama. Jednak ojcowie coraz częściej angażują się w pełnowymiarową opiekę nad maluchami. składają się urlop macierzyński i rodzicielski. Ten czas może być jednak przedłużony, jeśli poród będzie mnogi, czyli kobieta urodzi za jednym razem więcej niż jedno dziecko. Zasiłek z tytułu urlopu macierzyńskiego przysługuje ubezpieczonej matce przez dwadzieścia tygodni. Gdy poród był mnogi, to w zależności od liczby urodzonych dzieci, urlop ten wydłuża się o kolejne tygodnie i może wynosić od trzydziestu jeden do trzydziestu siedmiu tygodni. Pierwsze czternaście tygodni zarezerwowanych jest wy- łącznie dla mamy. Jeżeli po tym czasie będzie chciała wrócić do pracy, to pozostałą część urlopu może wykorzystać tata. Warunkiem jest posiadanie ubezpieczenia. - Na Pomorzu od stycznia do maja tego roku 259 mężczyzn zdecydowało się na urlop macierzyński - podaje Krzysztof Cieszyński, Regionalny Rzecznik Prasowy ZUS województwa pomorskiego. -W tym samym czasie z tego świadczenia skorzystało blisko 12,5 tysiąca pań. Urlop rodzicielski Po urlopie macierzyńskim rodzice mogą skorzystać z trzydziestu dwóch tygodni urlopu rodzicielskiego. Mogą go podzielić miecjzy sobą. Przy ciążach mnogich są to trzydzieści cztery tygodnie, bez względu na liczbę dzieci urodzonych w czasie porodu. Taki urlop nie musi być wykorzystany od razu w pełnym wymiarze. - W ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2021 roku w naszym województwie 115 panów skorzystało z tej formy urlopu - informuje Krzysztof Cieszyński. Natomiast pań, do których trafił zasiłek z tytułu urlopu rodzicielskiego było ponad 16 tysięcy. Urlop ojcowski Niezależnie od urlopów macierzyńskiego i rodzicielskiego, ta- cie przysługuje także urlop ojcowski. Jeśli tylko jest ubezpieczony ma prawo do zasiłku za czas urlopu ojcowskiego przez dwa tygodnie, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko 24. miesiąca życia. Ten urlop można wykorzystać jednorazowo lub podzielić na dwie tygodniowe części. Ojciec dziecka może, ale nie musi z niego skorzystać. Od stycznia do maja tego roku pomorskie placówki ZUS wypłaciły ponad 4,3 tysiąca zasiłków za czas urlopu ojcowskiego. Wysokość zasiłku Zasiłek macierzyński za okres ustalony przepisami Kodeksu pracy jako okres urlopu macierzyńskiego, urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego oraz urlopu ojcowskiego, przysługuje w wysokości 100% podstawy wymiaru zasiłku. Jeśli oboje rodzice mają prawo do tego zasiłku za okres urlopu rodzicielskiego od tego samego dnia, okres pobierania zasiłku w wysokości 100% podstawy dzieli się proporcjonalnie między nich. ©® Szkolenie Irena Boguszewska irena.boguszewska@polskapress.pl Przed nami kolejne bezpłatne szkolenie organizowane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych na Pomorzu. Tym razem eksperci postarają się rozwiać wątpliwości dotyczące zasiłku chorobowego i opiekuńczego. Dzisiaj, czyli we wtorek 29 czerwca o godz. 10:00 odbędzie się spotkanie online z ekspertem ZUS dotyczące świadczeń krótkoterminowych - zasiłku chorobowego i opiekuńczego. Dzięki niemu będzie można bez wychodzenia z domu dowiedzieć się kto i na jakich zasadach jest uprawniony do tych zasiłków, przez jaki czas można je pobierać, jakie warunki należy spełnić aby je otrzymać i jakie dokumenty są potrzebne. Znoszenia na szkolenie Na to szkolenie zapisywać się można wyłącznie mailowo na adres: agnieszka.zimna@zus.pl. W zgłoszeniu należy podać adres mailowy, na który zosta- nie przesłany link do webina-rium, datę i temat szkolenia, liczbę uczestników oraz numer telefonu do kontaktu. W przypadku osób z niepełnosprawnościami prosimy o poinformowanie organizatora o ich potrzebach. Umożliwi to przygotowanie odpowiedniej pomocy oraz zapewni sprawną obsługę spotkania. Szkolenie poprowadzone zostanie za pośrednictwem programu Cisco Webex Me-eting. Zasiłek chorobowy Jak podaje ZUS miesięczny zasiłek chorobowy(z ubezpieczenia chorobowego) przysługuje w wysokości: * 80% podstawy wymiaru, * 70% podstawy wymiaru -za okres pobytu w szpitalu, * 100% podstawy wymiaru, także za okres pobytu w szpitalu, jeżeli stałeś się niezdolny do pracy wskutek wypadku w drodze do pracy lub z pracy, w czasie ciąży oraz wskutek poddania się niezbędnym badaniom lekarskim przewidzianym dla kandydatów na dawców komórek, tkanek i narządów albo zabiegowi pobrania komórek. Zasiłek chorobowy przysługuje w wysokości 80% podstawy za okres pobytu w szpitalu przypadający od 15 do 33 dnia niezdolności do pracy w roku kalendarzowym, jeśli jesteś pracownikiem i ukończyłeś 50. rok życia, począwszy od następnego roku kalendarzowego po roku ukończenia 50. roku życia, a także jeśli wykonujesz pracę nakładczą lub odbywasz służbę zastępczą, to zasadę tę stosujemy również do ciebie. Jeżeli przyczyną niezdolności do pracy jest wypadek przy pracy albo choroba zawodowa, to przysługuje zasiłek chorobowy w wysokości 100% podstawy wymiaru. W tej samej wysokości dostaniesz zasiłek chorobowy także wtedy, gdy niezdolność do pracy jest konsekwencją późniejszych następstw wcześniej stwierdzonego wypadku przy pracy lub choroby zawodowej. Zasiłek opiekuńczy Miesięczny zasiłek opiekuńczy wynosi 80% podstawy wymiaru zasiłku. Wypłaca się go za każdy dzień, w którym sprawujesz opiekę, również za dni ustawowo wolne od pracy. Raport Irena Boguszewska irena.boguszewska@polskapress.pl ZUS podsumował pierwszy tegoroczny kwartał Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jak wynika z raportu, dynamika wpływów składek do funduszu wzrosła o 5,2 proc. w stosunku do tego samego okresu roku ubiegłego. Stopień pokrycia wydatków wpływami ze składek i ich pochodnych w okresie styczeń-marzec osiągnął poziom 79,8 procent. Największą pozycją przychodów FUS są składki na ubezpieczenia społeczne. Ich kwota w okresie styczeń-marzec wyniosła 57,6 mld zł i była o 5,5 proc. wyższa od osiągniętej w analogicznym okresie 2020 roku. - Sytuacja finansowa FUS w I kwartale br. wyglądała stabilnie, mimo trwającej epidemii i związanej z tym trudnej sytuacji w wielu branżach gospodarki. Z każdym miesiącem tego kwartału poprawiały się wpływy składkowe w ramach e-składki, a także dane dotyczące liczby płatników składek, osób ubezpieczonych oraz cudzoziemców zarejestrowanych Dynamika wpływów składek do funduszu wzrosła o 5.2 proc. w stosunku do tego samego okresu roku ubiegłego. w ubezpieczeniach społecznych i zdrowotnych. Z kolei po stronie wydatków obserwowaliśmy wzrost wypłat zasiłków chorobowych. Mimo to stopień pokrycia wydatków wpływami ze składek i ich pochodnych powrócił do poziomów obserwowanych w latach 2018-2019i osiągnął 79,8 proc. -komentuje prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS. Liczba cudzoziemców, którzy legalnie mieszkają i pracują w Polsce, systematycznie rośnie. Na koniec marca 2021 r. w ZUS było zarejestrowanych 766.036 obcokrajowców, co oznacza wzrost o 15,7 proc. w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku oraz wzrost o 5,6 proc. w stosunku do stanu na koniec 2020 roku. W liczbie tej 59,3 proc. osób było pracownikami, 2,9 proc. prowadziło działalność gospodarczą, a pozostali byli objęci innymi formami zatrudnienia. Największą grupę (73,6 proc.) stanowili obywatele Ukrainy. W pierwszym kwartale było ich 564.109, tj. o 16,4 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2020 roku. Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Pd godzinach 09 ZŻYCIA GWIAZD Z ŻYCIA GWIAZD Doda Nie chce wracać Piosenkarka wróciła na scenę po półtorarocznej przerwie. Media jednak bardziej obchodzi to, że właśnie ogłosiła rozwód z Emilem Stępniem. Doda nie chce o tym opowiadać. - Musicie zrozumieć, że decyzję o rozstaniu podjęłam w tamtym roku po to, by móc przez ten czas nie na oczach mediów przeżyć to w spokoju, poukładać sobie w głowie i być gotową na nowy rozdział, który zapowiedziałam. Temat dla mnie jest zamknięty - powiedziała na InstaStory. Krzyżówka nr 98 Poziomo: 3) żartobliwie o niewiastach, 10) nadawane osadzie przez sternika, 11) krótka scenka kabaretowa, 12) twórca postaci Myszki Miki, 14) wszczynana przez awanturnika, 15) staropolska jednostka długości, 16) szybki drapieżny kot, 19) specjalnie przygotowana substancja lub lek, 23) stolica na skraju Pustyni Syryjskiej, 27) egzemplarz o wyjątkowych cechach, 28) dawna lada w przydrożnej karczmie, 29) morski ptak wytrwały w locie, 30) instrument Carlosa Santany, 33) naszywka na spodniach, 37) zastępowanie kogoś w pracy, 38) mityczny potwór pokonany przez Edypa, 39) dziki pies z Australii, 40) postać z kreskówki o Mu-minkach, 41) dorsz, śledź lub tuńczyk. Pionowo: 1) oderwany kawałek materiału, 2) niedorzeczności, androny, 3) cecha człowieka dostojnego, 4) sielankowy utwór poetycki, 5) nabieranie szybkości, 6) kraj graniczący z USA, 7) honorowy poczet wokół VIP-a, 8) diagnozuje choroby i wystawia recepty, 9) dzielny wojak z powieści 1 ■ 2 ■ 3 4 5 6 7 ■ 8 ■ 9 10 ■ ■ ■ ■ ■ 11 ■ ■ 12 13 ■ ■ 14 ■ ■ ■ ■ ■ 15 ■ ■ ■ 16 17 18 ■ ■ ■ 19 20 21 22 ■ ■ 23 24 25 26 ■ ■ ■ ■ 27 ■ ■ ■ ■ 28 ■ ■ 29 ■ ■ ■ Hi ■ ■ ■ ■ 30 31 32 33 34 35 36 ■ ■ ■ ■ ■ ■ 37 ■ M 38 ■ ■ ■ ■ ■ ■ 39 ■ ■ 40 ■ ■ 41 □ □ □ r c ■ ■ Haska, 13) gatunek wierzby o srebrzystych baziach, 17) normy pewnej społeczności, 18) nalot na metalu, 20) cienkie gałązki do chłosty, 21) ssak azjatycki z rodziny szopów, 22) widowisko estradowe lub pokaz mody, 24) kredens lub komoda, 25) miasto na trasie Kwidzyn- Malbork, 26) futrzana narzuta dla modnisi, 30) historia opowiadana przy harcerskim ognisku, 31) koń maści białej w kare plamy, 32) kieruje wyższą uczelnią, 34) starogreckie naczynie na oliwę lub wino, 35) wynagrodzenie za pracę, 36) wchłania nadmiar atramentu na papierze. Haska, 13) gatunek wierzby o srebrzystych baziach, 17) normy pewnej społeczności, 18) nalot na metalu, 20) cienkie gałązki do chłosty, 21) ssak azjatycki z rodziny szopów, 22) widowisko estradowe lub pokaz mody, 24) kredens lub komoda, 25) miasto na trasie Kwidzyn- Malbork, 26) futrzana narzuta dla modnisi, 30) historia opowiadana przy harcerskim ognisku, 31) koń maści białej w kare plamy, 32) kieruje wyższą uczelnią, 34) starogreckie naczynie na oliwę lub wino, 35) wynagrodzenie za pracę, 36) wchłania nadmiar atramentu na papierze. Rozwiązanie nr 97 A R K A N S A S m ■ D 0 K T 0 1 N 0 ■ Y i K ■ Z ■ T A B U ■ 0 ■ G ■ A ■ 0 B A R J Y N A ■ ■ M A R Y Nj A R Z ■ A 0 ■ J ■ W K R A ■ B ■ I ■ 1 ■ s K N D A L ■ 2 ą ■ B A N K 1 E T z ■ it 1 ■ A L T A N A ■ A ■ M ■ A p 1 S T U TT ■ ■ L ■ C H Ł 0 P A K I ■ ■ K ■ s Z I _F _K A ■ i E ■ S c Z, B A N A G l x K A ■ Ł L ■ ł L ■ N i L ■ p 0 0 J E BATMAN u T K m T, U ■ E ■ K ■ N X B A M A R icj 1 N ■ 1 D ■ 1T Jj ■ E 11 E ■ s_ l* ][ A ■ T A TE £ E LL K ■ S Ę R W Rozwiązanie nr 97 tv hit Żywioł. Deepwater... TV PULS 20:00 Podczas rozruchu zbudowanej w Zatoce Meksykańskiej największej i najnowocześniejszej platformy wiertniczej na świecie dochodzi do wybuchu i pożaru. Tymczasem w pobliżu zaczyna się sztorm. Wyzwanie TVN 21:30 Żyjąca w cieniu przyjaciółki Vee (Emma Roberts) postanawia wziąć udział w grze Nerve. Obserwowana przez miliony widzów dziewczyna wykonuje kolejne zadania. Zabawa niebezpiecznie się rozkręca... Gwiezdne wojny... POLSAT 20:00 Finałowa część największej sagi filmowej wszech czasów. Pozostający przy życiu członkowie Ruchu Oporu jednoczą siły, aby stawić czoła Najwyższemu Porządkowi. Czarny motyl POLSAT 23:20 W położonym w górach miasteczku miała miejsce seria porwań i zabójstw. Były pisarz Paul spotyka włóczęgę o imieniu Jack i proponuje mu nocleg u siebie w domu. Między bohaterami rozpoczyna się gra. Wodnik (20.01-18.02) Maszszansenauporaniesięzzadanieni, które bez powodzenia próbujesz zrealizować od dłuższego czasu. Horoskopdzienny mówi, że nie odbędzie się to bez pomocy innych osób. Ryby (19.02 - 20.03) Nieskładaj dzisiaj obietnic, które obarczone są ryzykiem niepowodzenia. Horoskop na dziśostrzega, żejeśli sięznich nie wywiążesz, narazisz się na przykre konsekwencje. Baran (21.03-19.04) Niemal nieograniczona wiara we własne możliwości będzie popychała Cię wstronę zadań, 0 których inni boją się nawet pomyśleć Horoskop dzienny na wtorek wróży Ci powodzenie. Byk (20.04-20.05) Twoje pomysły będąprzyjmowanezzainte-resowaniem i uznaniem. Horoskop dzienny mówi,żeniektórewręczzentuzjazmem. Bliźnięta (21.05-21.06) Nie trać czasu na przedsięwzięcia, które będą Ci szły opornie. Horoskop na dziś uspokaja, że żadnych strat wzwiązku ztym nie poniesiesz. Rak (22.06-22.07) Cechować Gę będzie dzisiaj dotiekliwość 1 skrupulatność Horoskop dzienny na wtorek zapowiada, że nic nie umknie Twojej uwadze. Lew (23.07 -22.08) Wejdziesz wbliższe niżdotychczas relacje zosobą, która zazwyczaj była wobec Ciebie dość krytyczna. Horoskop dzienny mówi, że dawne niesnaski odejdą wzapomnienie. Panna (23.08-22.09) O Twoim życiu będzie dzisiaj wdużej mierze decydował przypadek. Horoskop na dziśto wyraźna wskazówka, by wzwiązku z tym uni-kaćsytuaęji uchodzących za niebezpieczne. Waga (23.09-22.10) Nie wycofuj się Jeśli zauważysz, że nie wszyst-kieTwoje dzisiejsze przedsięwzięcia przynoszą oczekiwane rezultaty. Horoskop dzienny na wtorek radzi próbować aż do skutku. Skorpion (23.10-21.11) Ktoś będzie miał pretensje, że nie wywiązujesz się ze składanych obietnic Horoskop dzienny radzi wziąć sobie te uwagi do serca... Strzelec (22.11-21.12) Twoje sprawy będą dzisiaj szły w dobrym kierunku. Horoskop na dziś zapowiada, że na końcu tej drogi czeka na Oebie sukces. Koziorożec (22.12 -19.01) Nie przywiązuj uwagi do krytycznych słów na swój temat Horoskop dzienny na wtorek mówi, że będzie za nimi stać zwykła złośliwość Głos www4sp24^ii wwwLgk24.pl Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski, piotr.grabowski@polskapress.pl Redaktor naczelny Marcin Stefanowski, tel. 697 770 227 marcin.stefanowski@polskapress.pl Zastępcy redaktora naczefawgo Ynona Husaim-Sobecka, Szczecin, tel. 697 770 218 ynona.sobecka@polskapress.pl Wojciech Frelichowski, Słupsk, tel. 519 503 638 wojciech.frelidiowski@polskapress.pl Dyrektor drukami Stanisław Sikora, tel. 602740087 s.sikora@pprint.pl Robert Gromowski, teł. 502 339113 robert.gromowski@polskapress.pl Dyrektor działu rekłamy Ewa Żelazko, tel. 500 324 240 ewa.zalazko@polskapress.pl Prenumerata, teł. 943401114 Głos Koszafinski-www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszalin, tel. 94 347 35 00, fax 94 347 3513 tel. reklama. 943473572, redakcja.gk24@polskapress.pl. reklama.gk24@polskapress.pl Głos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19. 76-200 Słupsk, teł. 59 848 8100. fax 59 848 8104, tel. reklama: 59 848 8111, redakcja.gp24@polskapress.pl. reklama.gp24@polskapress.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pł ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin. tel. 9148133 00. fax 9148133 60. tel. reklama: 9148133 92. redakqa.gs24@polskapress.pl reklama.gs24@polskapress.pl ODDZIAŁY Szczednek ul. Plac Wolności 6.78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818. fax 94 374 23 89 Stargard ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, tel. 91578 47 28, fax 9157817 97. reklama tel. 91578 47 28 ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresa,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Pohkie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP Ah. IHUt IlITHUimf POLSKA PRESS GRUPA ' Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00, fax: 22 2014410 Skład Zarządu: Tomasz Przybek, Prezes Zarządu Dorota Kania, Członek Zarządu Maciej Kossowski, Członek zarządu Miłosz Szuk, Członek zarządu Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl Agencja AIP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38, joanna. pazio@polskapress.pl CELEBRYCI SŁAWY Edyta Górniak Lubi biegać boso Piosenkarka zatęskniła za ciepłymi krajami, by lecieć na egzotyczne wakacje. Poinformowała 0 tym fanów, umieszczając na In-stagramie zdjęcie w kostiumie kąpielowym, słomianym kapeluszu 1 na bosaka. „Ok, kocham szpilki, ale chyba bardziej uwielbiam biegać na boso, czuć pod stopami Ziemię, jeść palcami i czućsię częścią przyrody. A Wy, moje Piękne Istoty?" - napisała, (gzl) Kinga Rusin Jeździ wy pasioną bryką Większość czasu pandemii cele-brytka spędziła poza Polską. Zamieszkała na Malediwach i stamtąd prowadziła firmę kosmetyczną. Niedawno wróciła do Warszawy i zwróciła uwagę mediów. Paparazzi przyłapali Rusin, jak podjechała do jednego z ekskluzywnych butików nowym modelem porsche, którego wartość „Super Express" wyliczył na ponad 300tys. zł. (gzl) Taco Hemingway Nadal jest zakochany Popularny raperjest od kilku miesięcy związany z Igą Lis, córką naczelnego „Newsweeka". Nie wiedzieć czemu ostatnio w internecie zrobiło się głośno o rzekomym rozstaniu pary. W końcu sami zainteresowani ucięli te plotki. Taco złożył niedawno życzenia urodzinowe Idze, pisząc na Insta-gramie: „Sto lat! Kocham cię!". Za*-interesowana odpowiedziała serduszkiem. (gzl) 10 Strefa biznesu Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Polacy mają problemy z terminowym opłacaniem polis ubezpieczeniowych lllr.irlnrh oprać wojciecn Frełkhowski wqjdechireiichowski@polskapress.p Konsumenci i przedsiębiorcy są Wiiifimiom ubezpieczeniowym 387min zł-wynicaznąj-nowszych danydi Krajowego Rejestru Długów Biura kifomia-c| Gospodarczej Dłużnicy, do których dzwoni firma windy-kacyjna. najczęściej tłumaczą, że mają inne ważniejsze wydatki. lUb skoro pofisa trwa cały rok. mają dużo czasu na wpłatę. Fi-nafriie wypada im to z głowy. W bazie danych KRD widnieje obecnie 177 tys. dłużników, którzy nie uregulowali składek za polisy. Z tego 141,6 tys. to klienci indywidualni, a 35,4 tys. firmy. Konsumenci mają do oddania 156 min zł, zaś przedsiębiorstwa ponad 231 min zł. Średni dług osoby fizycznej to 1101 zł, natomiast średni dług przedsiębiorcy wynosi 6530 zł. Konsument-rekordzista, mieszkający w województwie podkarpackim, ma do oddania 725 tys. zł. Wśród firm prym wiedzie przedsiębiorstwo z Mazowsza, którego konto obciąża prawie 11 min zł zaległości za nieopłacone polisy. Rekordowe430min złotych - Na początku pandemii, czyli w marcu 2020 roku, łączne za- dłużenie Wobec ubezpieczycieli wynosiło blisko 410 milionów złotych. W czerwcu ubiegłego roku urosło do historycznego rekordu 430 milionów złotych i od tego czasu zmniejsza się. Wpływ na to ma między innymi spadek cen ubezpieczeń. Widać to na przykładzie polis OC pojazdów, które dominuj ą na rynku -mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. Według danych Polskiej Izby Ubezpieczeń średnia wartość składki za OC w 2020 r. spadła z 523 zł do 500 zł, a polisy te są sprzedawane na skalę masową. Obecnie ubezpieczenia OC znajdują się pod silną presjąrosnącej konkurencyjności rynku i z tego powodu maleje wartość składek. Z kolei rynek kurczących się cen ubezpieczeń, inflacja oraz rosnący kurs euro przekładają się na wyższe koszty odszkodowań. W efekcie ubezpieczenia OC prawdopodobnie znów podrożeją, co może przełożyć się na ponowny wzrost zadłużenia. Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz Z praktyki firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso wynika, że zawirowania, jakie w portfelach Polaków i przedsiębiorstw wprowadziła pandemia, spowodowały, iż opłacanie umów ubezpieczenia to jeden z ostatnich punktów na liście wydatków. Konsumenci tłumaczą, że stracili pracę albo obniżono im wynagrodzenie, więc trudno gospodarować budżetem. Z bazy danych KRD wynika, że konsumenci mają do oddania 156 min zł. a firmy ponad 231 min zł Z kolei osoby prowadzące działalność gospodarczą mówią, że nie otrzymują zapłaty od kontrahentów, więc i one nie mogą regulować zobowiązań. Negocjatorzy słyszą też od dłużników, jak ci przekierowują odpowiedzialność nainnych. Np. mówią, że skradziono im samochód i czekają, aż starostwo powiatowe wyrejestruje pojazd. Generalnie jednak znaczna część dłużników ubezpieczeniowych chce płacić swoje zobowiązania. - Katalog wyjaśnień jest obszerny. Klienci twierdzą, że koszt polisy wystawionej dla nich miał pokryć ktoś inny lub z pojazdu zarejestrowanego na nich korzysta inna osoba i to ona powinna zapłacić składkę. A nawet mó- wią, że uregulują rachunek w ostatni dzień obowiązywania polisy, bo ubezpieczyciel i tak musi świadczyćim ochronę. Należy pamiętać, że konsekwencją zawarcia każdej umowy jest konieczność zapłaty. W przeciwnym razie wierzyciel, czyliwtym przypadku towarzystwo ubezpieczeniowe upomnisięoswoje pieniądze korzystając z usług firmy windykacyjnej bądź wpi-sując dłużnika do KRD - wyjaśnia Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. Sprawy, jakie najczęściej trafiają do windykacji, to składki OC i AC pojazdów, ubezpieczenia flot firmowych, polisy na życie oraz ubezpieczenia nieruchomości i ruchomości domoŁ wych (telewizory, laptopy itp.). Wśród konsumentów najwięcej zaległości mają mieszkańcy Mazowsza - 26 min zł. Drugie miejsce zajmują osoby z Wielkopolski z kwotą 17 min zł, a trzecie - ze Śląska, gdzie uzbierało się 16 min zł z nieopłaconych polis. W przypadku firm również dominuje województwo mazowieckie - zadłużenie wynosi tam 66 min zł. Kolejne na liście są przedsiębiorstwa ze Śląska z sumą 26 min zł, a podium zamyka Wielkopolska - firmy nie zapłaciły tam ubezpieczycielom 25 min zł składek. Kurnik czy samochód Zaległości powstają także dlatego, że wielu klientów nie wie, co powinni zrobić po sprzedaży auta. Należy wówczas wysłać do ubezpieczyciela wypowiedzenie polisy OC wraz z umową zawartą z kupującym. Ale i to nie zawsze wystarczy. - Bywa, że brakuje podpisu na umowie sprzedaży pojazdu. Dlatego warto zadzwonić do firmy ubezpieczeniowej i upewnić się, czy wypowiedzenie dotarło i czy jest skuteczne. W przeciwnym wypadku koszt polisy nadal obciąża konto dotychczasowego właściciela pojazdu i sprzedający nieświadomie staje się dłużnikiem - zauważa Jakub Kostecki. Zdarza się też, że klienci, którzy mają samochód, ale nim nie jeżdżą, uważają, iż nie muszą opłacać ubezpieczenia OC, mimo że zawarli umowę. Tymczasem OC jest polisą obowiązkową. Jeden z klientów, do których zadzwonił negocjator Kaczmarski Inkasso, twierdził, że postawił pojazd w ogródku, traktuje go jako kurnik, więc nie musi płacić składki za ubezpieczenie. Spośród 142 tys. konsumen-tów-dłużników, jacy figurują w bazie danych KRD, najwięcej, bo 99 tys. pochodzi z miasta, a 43 tys. ze wsi i miejscowości poniżej 50 tys. mieszkańców. Najwięcej niesolidnych płatników jest wśród osób w wieku 36-45 lat, które mają do oddania ponad 49 min zł. W tym przedziale wiekowym większość z nich posiada samochód, za który powinna zapłacić ubezpieczenie. ©® Trzy największe problemy biznesu w Polsce, które przyniósł korona-kryzys Gospodarka oprać. Wojdeh Frełkhowski wojciech.frelichowski@polskapres5.pl lOedy wszyscy cieszą się. że życie wraca do normy: biznes Bezy straty, kh skalę po trwaniu ki-kunast&i miesięcy koma-kryzy-su przedstawi raport kitnm "European Payment Report 20(21". Ttzy największe problemy firm to rosnąca luka płatnicza, opóiźraone płatności, oraz ■ ■■■Li ■ I j| J" i" 1 _ J. LilUUUUU WKiT>oziM/d|iyqsięreceqL Jeszcze przed korona-kryzy-sem zatory płatnicze były jedną z głównych bolączek rodzimej gospodarki. Obecnie klienci płacący po terminie są już problemem dla ponad 70 proc. biznesów w naszym kraju. Jednym ze wskaźników pokazujących czy opóźnione płatności są realnym problemem, jest luka płatnicza, czyli różnica międzyterminami płatności oferowanymi przez firmy, a czasem, w którym klienci realnie płacą za dostarczone towary i usługi. Jak pokazuje raport EPR 2020, jeżeli chodzi o Polskę, luka płatnicza jest największa w sektorze publicznym i wynosi 20 dni. - Kryzys spowodowany pandemią Covid-l9 sprawił, że zdecydowanie spadła siła nabywcza Polaków - 45 proc. osób doświadczyło spadku dochodów. Mogłoby się więc wydawać, że luka płatnicza powinna być największa w sektorze B2C, ale to właśnie konsumenci są najbardziej rzetelnymi płatnikami. Niepokojąco wysoka luka płatnicza jest w sektorze B2B. To skutek trwającej ponad rok pandemii. Wiele firm w naszym kraju szczególnie tych z sektora MŚP, zaczęła mieć problem z zachowaniem płynności finansowej. Aby utrzymać się na rynku, przedsiębiorstwa opóźniają zapłatę faktur -komentuje Dariusz Sikora, ekspert Intrum. Problemem nie jest tylko to, ile dni wynosi luka płatnicza w poszczególnych sektorach, ale również to, jak znacząco obecnie wydłużył się okres między oferowanymi terminami płatności, a momentem, w których klienci dokonują realnie zapłaty, w stosunku do przed-covidowych czasów. - 54 i 36 dni - jak pokazują dane zebrane przez Intrum, otyłe właśnie od 2019 r. wydłużył się czas, w którym obecnie podmioty z sektora publicznego i B2B dokonują zapłaty. Gdy w 2020 r. zapytaliśmy przedsiębiorców o to, czy zostali poproszeni o wydłużenie terminu płatności i czy zgodzili się na takie „odstępstwo", zaledwie tylko 10 proc. ankietowanych odpowiedziało, że nie spotkało się z taką sytuacją i również nie zgodziło się przełożyć zapłaty na późniejszy okres. Gdy rok wcześniej zadano te same pytania, wyniki były zdecydowanie odmienne - analogicznie 41 proc. i 62 proc. - stwierdza Dariusz Sikora. Opóźnione płatności wpływają negatywnie na płynność finansową biznesów. 58 proc. podmiotów z sektora MŚP i 48 proc. dużych firm przyznaje, że z powodu niewypłacalnych klientów i kontrahentów mają problemy z zachowaniem płynności finansowej. W dodatku zagrażają one dalszemu funkcjonowaniu firm (41 proc. - MŚP i 36 proc. - duża firma). Opóźnione płatności odpowiadają również m.in. za niezatrudnia-nie nowych pracowników (analogicznie: 40 proc. i 47 proc.), a nawet redukcję obecnego personelu (36 proc. i 37 proc). Wedługprzedsiębiorcówpy-tanych przez Intrum, szybsze płatności od dłużników umożliwiłyby ich firmom: wprowadzenie innowacji (64 proc.), rozszerzenie gamy oferowanych produktów i usług (60 proc.), wej- ście na nowe rynki (58 proc.) oraz zatrudnienie większej liczby pracowników (56 proc.). Obecne problemy firm wywołane pandemią i walka o zachowanie płynności finansowej nie oznaczają, że biznes najgorsze ma już za sobą. Przeszło co 2. (57proc.) przedsiębiorca uważa, że w ciągu l roku lub 2 nasz kraj czeka recesja, a co 5. osoba pytana przez Intrum jest przekonana, że kryzys nadejdzie, tylko nieco później - w ciągu 3-5 lat. Dlatego firmy chcą się odpowiednio przygotować się na ten moment. Nierzadko są zmu- Dariusz Sikora, łntium szone przeznaczać na ten cel dodatkowe środki, mimo tego, że „walczą" z problemem braku płynności finansowej. Mniejsze przedsiębiorstwa i korporacje sięgają po różne rozwiązania. - Z naszych analiz wynika, że podmioty z sektora MŚP chcą zwiększyć ostrożność, jeżeli chodzi o zaciąganie kredytów i innych zobowiązań finansowych w przyszłości, wysokość odpisów amortyzacyjnych i planują także zwiększenie sprzedaży, co ma przynieść większe profity. Z kolei w przypadku największych firm i korporacji, w pierwszej trójce środków, które mają uchronić je przed skutkami kryzysu, znalazło się: obniżenie kosztów prowadzonej działalności, także zwiększenie odpisów amortyzacyjnych oraz ograniczenie zatrudniania nowych pracowników - zauważa Dariusz Sikora, ekspert Intrum. ©® Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Akcja Mama i Ja plebiscyt * 11 Ewelina Przybylska z synem Jakubem Już za tydzień finał głosowania w akcji Mama i Ja. Zdecyduj kto pojawi się na okładce gazety Stworzona z okazji Dni Matki i Dziecka wielka galeria mam z dziećmi z naszego regionu cieszy się wielkim zainteresowaniem. Codziennie nowe mamy dodają do niej swoje zdjęcia. Nasi Czytelnicy w głosowaniu wybie-rają także mamę, której fotografia ozdobi okładkę gazety. Aktualne wyniki i wszystkie informacje o akcji MAMA I JA można znaleźć w intemecie pod adresem: www.gp24.pl/mama-i-ja. Głosowanie potrwa już tylko do wtorku, 6 lipca dogodź. 21:00. Ajuż dziś prezentujemy liderki ze Słupska, powiatu słupskiego i bytowskiego. Ranking prezentuje stan głosowania z poniedziałku, 28 czerwca z godz. 12:00. Liderką w skali całego regionu jest Sylwia Za- krzewska ze Słupska. - Bycie mamą to najpiękniejsza rola w moim życiu - przyznaje pani Sylwia. - Bezinteresowna miłość matki do dziecka i dziecka do matki, to uczucia, których nie da się opisać słowami. Momenty, w których widzę jak śpi, uśmiecha się lub patrzy mi w oczy z pełną ufnością i wielką miłością. Cudownie jest mieć świadomość, że ma się dla kogo żyć. Ale bycie mamą to także wyzwanie. - Najtrudniejsza jest świadomość, że nie będę potrafiła ochronić moich dzieci przed całym złem, złymi wyborami czy złymi decyzjami. Chciałabym zawsze zdążyć je ostrzec, wesprzeć radą, podpowiedzieć. Bycie mamą to naj- piękniejszy, a zarazem najtrudniejszy zawód świata - przyznaje pani Sylwia. Wiele uczestniczek naszej akcji twierdzi, że macierzyństwo bardzo odmieniło ich życie. Pani Sylwia mówi, że ją nauczyło odpowiedzialności, pokory, cierpliwości i umiejętności przekazywania najlepszych wartości. Pani Sylwia uwielbia spędzać czas ze swoimi dziećmi. Z córką wspólnie czytająi oglądająfilmy. I jak przyznaje - nie brakuje też czasu na babskie pogaduchy. Jak każda mama, także pani Sylwia, ma radę życiową dla swojej córki. - Najważniejsze, żeby spełniała swoje marzenia, pokonywała przeszkody i była sobą. Laureatki akcji Mama i Ja otrzymają m.in. zaproszenie na rodzinną sesję fotograficzną Małgorzata Adamczyk z Borzytuchomia z synem Aleksandrem Milena Kulczyk z Miastka z córką Martą Sylwia Zakrzewska ze Słupska z córką Wiktorią Daria Rzygalińska z Redzikowa z córką Połą Kornelia Wrześniak z Kończewa z córkami Julią i Hanną Milena Otręba ze Słupska z Hanną i Nikolą oraz synem Janem Katarzyna Mydło ze Słupska z synem Liamem 12 Rozmaitości Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 O Marynie, polskiej femme fatale, która została pierwszą carycą Rosji Kazimierz Turkiewicz redakqa.krakow@polskapress.pl Historia Maryna Mniszchówna, córka wojewody sandomierskiego, byfa (choć krótko) pierwszą carycą w historii Rosji. Jej postać uwiodła wielu Rosjan, w tym samego Aleksandra Puszkina. Lipiec 1613, Moskwa. Na cara zostaje ukoronowany Michał Fio-dorowicz Romanow, który daje początek dynastii władającej Rosją przez ponad trzy wieki. Wraz z tą koronacją kończy się tak zwana wielka smuta, smutnoje wrie-mia. Przez te kilkanaście lat przewinęło się wiele postaci, które dosyć trwale zapisały się - dobrze czy źle - w polskiej i rosyjskiej historii. Warto chyba bliżej przypomnieć jedną z nich. Nie tylko dlatego że chodzi o kobietę. Ach. co to był za ślub Listopad 1605, Kraków. W trzech połączonych specjalnie na tę okazję kamienicach przy krakowskim rynku odbywa się niezwykła uroczystość ślubna. Panną młodą jest Maryna Mniszchówna (urodzona w 1588 lub 1589 roku), jedna z czterech córek wojewody sandomierskiego Jerzego Mnisz-cha. Pan młody to rosyjski car Dymitr. Ślub udzielany przez biskupa krakowskiego kardynała Bernarda Maciejowskiego odbywa się per procura, zastępującym pana młodego jest jego osobisty sekretarz Afanisij Własiew. Wśród plejady znamienitych gości są m.in. król Zygmunt III Waza, jego siostra Anna, 10-letni królewicz Władysław i nuncjusz apostolski Claudio Rangoni. Podziw uczestników budzą ślubne dary przywiezione z Moskwy. Samozwaniec na tronie Krakowskie zaślubiny były finałem zdarzeń zaistniałych z chwilą pojawienia się na ziemiach Rzeczpospolitej Obojga Narodów pewnego młodego przybysza z Rosji, który podawał się za carewicza Dymitra, jakoby cudownie ocalonego młodszego syna cara Iwana Groźnego. Ów carewicz zginął w dzieciństwie w niejasnych okolicznościach, zapewne pod- mmmm Maryna Mniszchówna. Polska femme fatale wszech czasów czas ataku epilepsji, chociaż nie można wykluczyć, że na tamten świat wyprawili go siepacze Borysa Godunowa, który w ten sposób mógł zawładnąć moskiewskim tronem. Przybysz twierdził jednakowoż, iż cudownie ocalał i teraz szuka u nas pomocy w odzyskaniu należnego mu tronu. Czy w żyłach pretendenta do tronu płynęła rzeczywiście carska krew? Zdaniem większości historyków w rolę ocalałego carewicza wcielił się dwudziestoparoletni Grigorij Otriepjew, mnich zbiegły z jednego z moskiewskich klasztorów. Skądinąd musiał on być człowiekiem zdolnym, inteligentnym, z wyobraźnią. Jego kariera nie wzięła się przecież z powietrza. Samozwańczego carewicza przyjmuje spora grupa naszych możnowładców, a nawet sam król. Ba, wzbudza on również duże zainteresowanie Stolicy Apostolskiej m.in. z racji swojego potajemnego przejścia na rzymskokatolicyzm. Inna sprawa, że konwersja była naciągana. Ostatecznie protektorem numer jeden Dymitra Samozwańca staje się wojewoda Mniszech. Nic dziwnego: w zamian za rękę Maryny miał dostać od przyszłego zięcia potężną wówczas kwotę miliona złotych oraz liczne dobra na Smoleńszczyźnie i Sie-wierszczyźnie. Nie mówiąc o tym, że jego córka miała zostać żoną cara. Z pomocą zgromadzonych przez Mniszcha oddziałów Dymitr Samozwaniec wkroczył do Moskwy i w lipcu 1605 roku został carem. Parę miesięcy później dochodzi do ślubu. Krótkie carowanie 18 maja 1606 roku w soborze Uspienskim na Kremlu Maryna została przez patriarchę Ignatija zaślubiona Dymitrowi. Jednocześnie spoczęła na jej skroniach carska korona. Czegoś takiego niebyło nigdy wcześniej w tutejszym ceremoniale. Maryna staje się pierwszą carycą w historii Rosji. Na następną koronacj ę kobiety trzeba będzie w Rosji poczekać ponad wiek. Jednak dziesiątego dnia po koronacji jest już po wszystkim. Wnocyz26 na 27 maja wybuchło w Moskwie powstanie, które zwaliło Samozwańca z tronu. Ciało zamordowanego Dymitra zostaje poćwiartowane i spalone, a prochy wsadzone w armatę i wystrzelone w kierunku Polski. Maryna - szczupła, drobna -szczęśliwie przeżyła szturm do pałacu ukryta pod spódnicą ochmistrzyni Kazanowskiej. Dosyć szybko została jednak ujęta, ale nowy car Wasyl Szujski poprzestał na osadzeniu jej pod kluczem. Dymitriadyriąg dalszy Po prawie dwóch latach car Wasyl godzi się na uwolnienie zdetronizowanej polskiej carycy i jej ojca. Via Moskwa mieli opu-ścić Rosję. Mieli. Rzecz w tym, że w czasie ich przymusowego pobytu w Jarosławiu na rosyjskiej scenie pojawiła się postać, która radykalnie zmieniła ich plany. Nie wiadomo, kim był człowiek, który zaczął rozgłaszać, że jest cudownie ocalonym carem Dymitrem. Ludziom nie przeszkadzał brak podobieństwa do ocalonego jakoby Dymitra. Ani to, że Dyumitr został przecież publicznie stracony. Dosyć szybko „Łżedymitr" zdołał podporządkować sobie wielkie obszary państwa. W jego obozie pod Tuszynem (stąd też inne jego przezwisko - tuszynskij wor, tuszyński złodziej) przebywali członkowie najwyższych moskiewskich rodów. Przyłączyły się do niego tysiące zwolenników, miał pod swoją komendą sporo wojska. W pew-nymmomenciebyłbliski wkroczenia do rosyjskiej stolicy. Nie wiadomo, czy pod naciskiem ojca, w każdym razie Maryna publicznie „rozpoznała" w Łżedymitrze cudownie ocalonego małżonka. Mało tego, wzięła z nim ślub. Pytanie, poco, skoro jest to ocalały małżonek? Powrót w granice Rzeczpospolitej zalecałMaryniekrólZyg-munt m. Ta jednak ani myślała wracać, bowiem „będąc panią narodów, carową moskiewską, nie może być znowu poddanką i wrócić do stanu szlachcianki polskiej". Śmierć syna W grudniu20lorokuDymitrnu-mer 2 zostaje zamordowany pod Kaługą. Już po jego śmierci Maryna urodziła mu syna -Iwana, po czym związała się z atamanemKozakówdońskich, Iwanem Zaruckim, który przyobiecał osadzićjej syna na tronie. Początkowo tej parze idzie stosunkowo dobrze, udaje im się nawet stworzyć swoiste państwo kozackie w południowym dorzeczu Wołgi. Ale do czasu. W kozackim wojsku coraz częściej wybuchająbunty, Rosja jest coraz silniejsza. Sytuaq'a staje się beznadziejna i pozostaje tylko salwować się ucieczkąz dającego dotąd osię nie udała. Po przewiezieniu pojmanych do Moskwy, ataman został wbity na pal, zaś trzyletniego Iwana powieszono. Nie wiadomo, dlaczego nie dochodzi do egzekucji Maryny. Klątwa Maryny Zgodnie z legendą Maryna podczas egzekucji syna miała rzu- cić klątwę na ród Romanowów: „Zaczęliście rządy od egzekucji dziecka-carewicza i wasze rządy skończą się tym samym". W1918 roku Mikołaj n i jego rodzina - w tym niespełna 14-letni carewicz Aleksiej - zostają rozstrzelani przez bolszewików. Dodajmy, że nie każdy z carów wywodzących się z tej dynastii zmarł naturalną śmiercią. Na przykład Paweł, syn Katarzyny n, został uduszony, zaś Aleksander II zginął w zamachu. Nie jest dokładnie znana data śmierci nieszczęsnej impe-ratorowej Maryny. Mogło to być w grudniu 1614 roku lub wiosną następnego roku. Większość historyków uważa, że stało się to w Kołomnie, gdzie została przewieziona z Moskwy i umieszczona w baszcie-wię-zieniu. Wiele wskazuje, że nie zmarła śmiercią naturalną. Julian Ursyn Niemcewicz utrzymywał, że utopiono ją pod lodem. Inspiracja Postać Maryny Mniszchówny zafascynowała wielu twórców. Jej zawiłe perypetie życiowe opisuje w „Aga-Hanie" Zygmunt Krasiński. Po temat Ma- Kto wie, czy nie należy uznać Maryny Mniszchówny za najsłynniejszą Polkę aż do czasów Sktodowskiej-Curie? ryny sięga Zofia Kossak-Szczucka w „Złotej wolności." Pozostawiła również ślad w literaturze i kulturze rosyjskiej - Aleksander Puszkin w listach przyznawał, że Marina Mniszek - jak nazywają ją ^w Rosji - oczarowała go i uwiodła. Ale i w czasach nam bliższych nie brakuje rosyjskich twórców zauroczonych Polką. Najbardziej podziwiała ją i sławiła Marina Cwietajewa, najwybitniejsza - obok Anny Achmatowej -rosyjska poetka XX wieku. Cwietajewa identyfikowała się z Mniszchówną, uważała, że nosi imię na jej cześć. - Poświęciła jej wiersz, gdzie pisze, jak dumnie nosi jej imię - zauważa dr Aleksandra Łagowska, publicystka i znawczyni literatury rosyjskiej. Kto wie, czy nie należy uznać Maryny Mniszchówny za najsłynniejszą Polkę aż do czasów Marii Skłodowskiej -Curie. ©® Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Zbliżenia 13 Katarzyna Kacheł katarzyna.kachd@polskapfess.pl Sztuka Zdziwił panią kolejny obraz Jana Matejki na rynku antykwarycznym? Nie. Wśród zaginionych dzieł artysty jest wciąż około stu obrazów, które być może wiszą spokojnie na ścianach mieszkań prywatnych właścicieli lub leżą w bankowych sejfach. Jednakże po roku 1990 co jakiś czas pojawiają się prace Matejki - głównie rysunki. Zdarzają się jednak i obrazy. Kilka z nich znalazło się w Domu Jana Matejki, oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie. Historie związane z ich odkryciem były niezwykle emocjonujące. Mam nadzieję, że w ten sposób znajdzie się iKasztelanka. Obraz, do którego pozowała Stasia Serafińska?Ten o który żona malarza tak była zazdrosna, że z zemsty zniszczyła swój portret w sukni ślubnej? Ten sam. Mam kontakty z galeriami i prywatnymi kolekcjonerami. W sprawie tego obrazu nie ma jednak żadnych potwierdzonych tropów. Cisza. Martwi mnie to. Został namalowany na desce, co jednak utrudniało przechowywanie i ukrywanie. Nie dało się go zwinąć, wsadzić do dywanu i wywieźć w nieznane rozklekotaną furmanką. lak choćby Rejtana? Wielkie płótna jak Rejtan czy Batory pod Pskowem mają spektakularne historie, chyba wszystkim znane. Przypomnę tylko w skrócie, że wyjęto je z ram, nawinięto na wspólny wałek i wywieziono przed Niemcami do zamku Radziwiłłów w Ołyce na Wołyniu. Tyle że 20 września 1939 roku księcia aresztowano, a Armia Czerwona dzida zrabowała. I to w sposób barbarzyński, posypując je nafta- AUKCJA ŚWIĘTY STANISŁAW KARCACY BOLESŁAWA ŚMIAŁEGO Obraz z 1877 roku odnaleziony został 12 lat temu. Od tego czasu znajdował się w rękach prywatnych. Wartość pracy szacowana jest nawet na 7 min złotych. Dzieło artysty zostało sprzedane komuś w Warszawie zaraz po namalowaniu. Płótno prezentowane było jeszcze publicznie w roku jego powstania właśnie w Warszawie - w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych oraz w roku 1878 w Sali Ratuszowej tego miasta. Małgorzata Buyko: Matejko potrafił dać w pysk Nie jadłam, nie piłam, siedziałam przed odnalezionym obrazem Chrobrego i patrzyłam-wspomina Małgorzata Buyko, emerytowana kustoszka Domu Matejki w Krakowie Odnalezione dzieło Jana Matejki można było oglądać na wystawie do 10 czerwca w DESA Unicum liną i składając w kostkę farbą do środka. Na dodatek pocięli je jeszcze na kawałki. Ich losy mają liczne zwroty akcji, świetną dramaturgię i kończą się happy endem. A wioska Przesieka, w której finalnie się odnalazły na Dolnym Śląsku, nawet przez jakiś czas była Matejkowicami. Nie wszystkie jednak płótna mistrza zaginęły w trakcie wojny, czasami geneza ich zniknięcia jest bardzo trudna do odtworzenia. Nie zmienia to jednak faktu, że kiedy dziś mówimy młodzieży, że ludzie narażali życie, a nawet ginęli dla obrazów, patrzą na mnie jak na kosmitę. pamięta pani. jaK oonaiazta się królowa Bona? Jak mogłabym nie pamiętać, przecież to był szok. Był 1996 rok, kiedy odebrałam telefon z domu aukcyjnego po sąsiedzku. Usłyszałam poważne: Niech pani przyjdzie, natychmiast. Wchodzę, prowadzą mnie do biurka, a tam leży sobie Otrucie królowej Bony. Pamiętam, zdębiałam i mówię żartujecie sobie, prawda? To świetna kopia? Pracownicy DESY zapewniali, że oryginał, przyniesiony przez prywatnego właściciela. No i zaczęło się. Wykonałam błyskawiczny telefon do dyrektora Muzeum Narodowego, Tadeusza Chruścickiego, który chyba wówczas pobił swój życiowy rekord w bieganiu po Krakowie. Był w szoku, na tyle jednak szybko prze- szedł do działania, można powiedzieć, że wręcz stanął na głowie, by znaleźć 222 tysiące złotych, które padły na aukcji przy Floriańskiej. A potem to już ja stawałam na głowie, by obraz mieć u siebie, w Domu Matejki. Udało mi się zatrzymać go przez rok. Jak się to udało? Postanowiliśmy zrobić żywy obraz, gdzie Anna Dymna miała być otrutą królową, a Jerzy Trela lekarzem Antonio z Maceraty. Ostatecznie Bonę zagrała Agnieszka Mandat, a Zbigniew Horawa lekarza królewskiego. Wyszło znakomicie, oboje byli jak z obrazu Matejki. A przypomnę, że modelką artysty była gospodyni w Monachium. A potem wybuchł skandal? I przyprawił mnie niemal 0 zawał. Okazało się bowiem, że płótno jest z kradzieży, której właścicielka, kolekcjonerka z Krakowa, mająca problemy z pamięcią nie zauważyła. Sprawę zgłosiła jej rodzina. Złodziei złapano po trzech latach, a Bonę można dziś oglądać w Krakowie. Po wystawie Zaginione- utracone, którą pani zrobiła. rozdzwoniły się telefony. Tak, z cennymi informacjami, tropami, które miały nas doprowadzić do autoportretu Matejki, a doprowadziły donikąd. Ale potem nastąpiło jeszcze kilka cudów. W1999 roku, tajemniczy właściciel, wypożyczył nam na rok obraz znany jako Głowa ostatniego pustelnika z Góry św. Bronisławy. We Francji pojawiła się teściowa Matejla, czyli portret Pauliny Giebułtowskiej, portret Maryni z Matejków Goli-chowskiej. Obraz sprzedał ktoś z Polski, a na jego pokaz do Krakowa przyjechała wnuczka z Londynu. Czyja nie miałam szczęścia? Przecież za moich czasów cały czas coś się działo, mogłabym spokojnie pisać kryminały na kanwie tych zdarzeń, w których centrum się znalazłam. Po Chrobrego pojechała pani podobno osobiście? Przesada. Ale faktycznie był rok 2004, kiedy dostaliśmy telefon od tajemniczego pana spod Warszawy, który chciał sprzedać obraz Jana Matejki pt. Chrobry ze Światopełkiem przy Złotej Bramie z 1884 roku, namalowany na mahoniowej desce. Faktycznie od czasów n wojny światowej był uznawany za zaginiony. Dostałam delegację, pojechałam pociągiem, z dworca w stolicy zostałam odebrana i zawieziona do właściciela, który posadził mnie w pięknym fotelu, a obraz został wniesiony. Obyło się bez fanfar, ale teatralnie. 1 to faktycznie był szok, tym większy, że wcześniej znaliśmy to dzieło wyłącznie z czarno-białej reprodukcji. Doznałam po raz pierwszy tego uczucia, 0 którym zawsze mówił nam prof. Karol Estreicher, mianowicie, że dzido sztuki to jest coś co daje w pysk. I ja wtedy w pysk faktycznie dostałam. Kiedy usłyszałam cenę, udało mi się zachować zimną krew i dobrze się stało. Gospodarz był na tyle przychylny, że rozważał także formę użyczenia. I z tą informacją wróciłam pod Wawel. Powiedział, skąd go miał? Nie, mogę się tylko domyślać. Właściciel przywiózł obraz do Krakowa, gdzie komisja muzealna potwierdziła jego autentyczność, nawet postanowiono rozpocząć publiczną kwestę, bo cena postawiona przez właściciela przekroczyła możliwości MNK. Obraz pozostał w muzealnym depozycie i do dzisiaj znajduje się w stałej ekspozycji w galerii w Sukiennicach. Nie ciekawi panią, skąd właściciel miał to dzieło po latach? My, historycy sztuki, mamy chyba podwójną moralność. Nie interesuje nas „jak", ważne, aby było, by dzieło odzyskać. Kiedy zobaczyłam obraz Chrobrego, dostałam bzika i chciałam Matejkę mieć. Potem nie jadłam, nie spałam, tylko siedziałam przed tym obrazem i patrzyłam w niego. święty Stanisław karcący Bolesława Śmiałego, który trafił na aukcję, ma zawrotną cenę. Choć jest mały i nie należy do tych znaczących dzieł mistrza. Został nanillowany mniej więcej w tym samym czasie co Bitwa pod Grunwaldem, gdzie święty Stanisław też się zresztą pojawia nad polem bitwy. Rok przed śmiercią Matejko jeszcze raz sięgnął po tego świętego, tym razem w dosłownym obrazie zabójstwa Stanisława na ołtarzu. Dlaczego św. Stanisław? Dla Jana Matejki, krakowianina, św. Stanisław był najważniejszym świętym. Do tego wszystkiego sama jego historia konfliktu z królem Bolesławem Śmiałym była szalenie tajemnicza. Dla Matejki to był symbol i tak go traktował. To kolejny dowód na to, że artysta posługiwał się metaforą, a nie dosłownością. Ta nieprzyzwoita scena powinna przecież inaczej wyglądać. Co bowiem przy tej roznegliżowanej ladacznicy robi król zakuty po zęby w zbroję? Tak by przecież nic nie zdziałał. Patrzę na nią i widzę kształty Teodory. Zresztą nigdy nie korzystał z nagich modelek, dlatego wzorował się na żonie. Za jego czasów w Szkole Sztuk Pięknych modelek nie było. Dlatego mistrz musiał mieć doskonałą wyobraźnię. MSEMBM MAŁGORZATA BUYKO, EMERYTOWANA KUSTOSZKA DOMU MATEJKI Historyczka sztuki, współautorka książki „Teodora, moja miłość. Życie codzienne Jana i Teodory Matejków". 14 Zbliżenia Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Małgorzata Potocka: Gra w „Hubalu" była dla mnie szkołą aktorstwa oraz życia Ptotr Stańczak piotr5tanaak1@po!skapress.pl Historia Jazda konna, praca ze znakomitymi aktorami i późniejsza popularność, między innymi wśród pograniczników. Małgorzata Potocka, dyrektor Teatru Powszechnego w Radomiu. wciąż kojarzona jest najbardziej z roilw słynnym filmie „Hubal". który na ekranach pojawił się 48 lat temu. -To była dla mnie. młodej wówczas dziewczyny, szkoła nie tylko aktorstwa, ale również życia - wspomina. Małgorzata Potocka zagrała w filmie Bohdana Poręby „Tereskę"-młodą kobietę, która służyła w oddziale partyzanckim pod komendą majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala". Nie grała tam roli fikcyjnej. „Tereska" żyła naprawdę. Taki nosiła pseudonim, ale nazywała się Marianna Cel i pochodziła z okolic Końskich (dziś województwo świętokrzyskie). Jak podają różne kroniki i źródła historyczne, urodziła się w 1918 roku. Jako młoda dziewczyna była odważna i wysportowana. Kiedy wybuchła wojna, mieszkała we wsi Budy (dziś Cisy). Młoda kobieta pomagała żołnierzom między innymi jako zwiadowca, dobrze znała teren, dokonywała także sabotażu, na przykład przecinając niemieckie linie telefoniczne i utrudniając im łączność. Do oddziału „szalonego majora" wstąpiła w październiku 1939 roku, była w nim jedyną kobietą. Została przyjęta jako sanitariuszka. To właśnie wtedy przyjęła też pseudonim Tereska. Z hubalczykami pozostała do końca, odznaczając się odwagą, męstwem, ofiarnością. Po rozbiciu oddziału majora i jego śmierci (30 kwietnia 1940 roku pod Anielinem, dziś województwo łódzkie) ślad po niej zaginął. Miała wyjechać do Warszawy, służyć w konspiracji, ale nie wiadomo, czy przeżyła wojnę i co dalej z nią się działo. Historia „Tereski" do dziś pozostaje niewyjaśniona. Ponosiła ją ułańska fantazja Rola Marianny Cel dla Małgorzaty Potockiej była wielkim Małgorzata Potocka z okładką „Ekranu" z 1973 roku. Obok mieszkaniec Zych, gdzie odbywają się pikniki ku pamięci „Hubala". wyzwaniem. Film doczekał się premiery 3 września 1973 roku - niespełna trzy tygodnie po jej dwudziestych urodzinach. Za rolę w „Hubalu" otrzymała nagrodę imienia Zbyszka Cybulskiego. Warto w tym miejscu dodać, że debiutu aktorskiego Potocka doczekała się czternaście lat wcześniej - jako sześciolatka zagrała małą dziewczynkę z wózkiem w „Awanturze o Basię". Potem były jeszcze inne role. „Hubal" przysporzył jej natomiast największej popularności. Jak obecna dyrektor radomskiego teatru wspomina chwile spędzone na planie filmowym? Słowo „chwile" nie jest tu zresztą adekwatne, bo ekipa przebywała ze sobą przez kilka miesięcy, a sama realizacja filmu trwała niemal rok. - Budżety filmowe, jak na ówczesne czasy, były praktycznie nieograniczone. Zamieszkaliśmy w Bogusławi-cach koło Piotrkowa Trybunalskiego, u przemiłych gospodarzy, którzy bardzo o nas dbali. Pamiętam, że uczyliśmy się wtedy jeździć konno pod opieką instruktorów. Ryszard Filipski, odtwórca głównej roli, był w tym naprawdę świetny, bardzo mi imponował. Odwiedzał nas między innymi Daniel Olbrychski, również znany mistrz jazdy konnej. Obaj dawali prawdziwe popisy - opowiada Małgorzata Potocka i sama przyznaje po latach, że i jej udzielała się wówczas - a jakże! -ułańska fantazja. - Byłam młoda, wjeżdżałam konno na nasypy, gdzie znajdowały się ładunki wybuchowe. Lubiłam brawurę, nie znałam strachu. Dziś mogę przyznać, że to było głupie, nawet niebezpieczne, »ale wtedy tak tego nie odczuwałam. Kiedyś, gdy kręciliśmy scenę niemieckiego bombardowania, mój koń spłoszył się i pognał z planu do jednej z okolicznych wsi. Proszę sobie wyobrazić, jakie zdziwienie, ale i przerażenie w oczach mieli miejscowi mieszkańcy, gdy widzieli młodą dziewczynę na galopującym jak szalony koniu i szczerze obawiali się o nią. Na szczęście z pomocą przybył jeden z kaskaderów, który dogonił mnie na swoim rumaku i opanował mojego -relacjonuje Małgorzata Potocka. Przez chwilę można sobie faktycznie wyobrazić taką sytuację, która nie była wytworem scenarzysty. Filipski jej imponował Odtwórczyni roli legendarnej „Tereski" przyznaje zresztą, że z kręceniem scen i jazdą konną, czyli tym, co wymagało sprawności fizycznej, kłopotów nie miała. - Od dziecka tańczyłam w balecie, uprawiałam sport, ruch był dla mnie czymś zupełnie naturalnym - wspomina. W tym momencie musimy zatrzymać się na chwilę przy Ryszardzie Filipskim, który zagrał odważnego niemal do szaleństwa majora. Uczynił to z prawdziwym profesjonalizmem. Taki zresztą był. - Miał silny charakter, był zdecydowany, jako kobiecie bardzo mi imponował. Przy tym stanowił prawdziwy aktorski wzór - wspomina Potocka. Filipski zagrał wiele innych znakomitych ról. W tamtych latach szerszej publiczności dał się poznać między innymi jako Soroka - wierny wachmistrz Andrzeja Kmicica w „Potopie". Po premierze „Hubala" Potocka nie tylko zdobywała nagrody za swoją rolę, ale też zy- skała popularność i sympatię wśród ludzi. - Jeszcze wiele lat później, gdy na przykład przekraczałam granicę, strażnicy spoglądali na mnie z ciekawością i rozpoznawali właśnie jako „Tereskę" - mówi z uśmiechem dyrektor radomskiego teatru. Czy nie odczuwała tego, że rola w pewnym momencie zaczęła jej „ciążyć"? - W moim przypadku tak nie było, gdyż po „Hubalu" grałam w kolejnych filmach, nie miałam żadnej długiej przerwy w aktorskiej karierze i nikt mnie nie zaszufladkował - odpowiada Małgorzata Potocka. Przyznaje natomiast, że występ u boku Ryszarda Filipskiego, Tadeusza Janczara czy Emila Karewicza właśnie w tej ekranizacji był dla niej nie tylko szkołą aktorstwa, ale i życia. „Hubal" stał się jego częścią. „Tereska" do dziś Także w regionie radomskim, czy ościennych województwach - świętokrzyskim oraz łódzkim postać majora i jego żołnierzy jest do dziś kultywowana, a wiele miast i gmin organizuje różne obchody, pikniki, rekonstrukcje historyczne, rajdy (teraz większość jest odwoływanych bądź ze względu na pandemię przybiera inne formuły). Małgorzata Potocka, gdy tylko w poprzednich latach dostawała zaproszenia i dysponowała czasem, z chęcią brała w tych wydarzeniach udział. Dzięki niej żywa jest także nadal legenda „Tereski". Bywa, że spotykają ją podczas tych imprez miłe niespodzianki. Pięć lat temu, podczas obchodów w Zychach koło Radoszyc na Konecczyźnie, jeden z mieszkańców przyniósł ze sobą czasopismo „Ekran" z 1973 roku, na okładce którego widniała właśnie odtwórczyni roli Marianny Cel. Potocka złożyła na nim pamiątkowy autograf. Takich miłych chwil związanych ze spotkaniami i „huba-lowskimi" obchodami było zresztą wiele. - Żałuję tylko najbardziej, że nie miałam nigdy okazji poznać osobiście córki Hubala - podsumowuje Potocka. Krystyna Dobrzańska--Sobierajska zmarła 18 lipca 2020 roku w wieku 88 lat. Gdzie kręcono sceny? Zdjęcia do filmu „Hubal" zostały zrealizowane w Swolsze-wicach, Lisowicach, Poświęt-nem, Inowłodzu oraz w okolicach Anielina - czyli na obecnych terenach powiatów: łódzkiego, tomaszowskiego oraz o-poczyńskiego. Jak podaje serwis internetowy filmweb.pl, scenę udziału żołnierzy „Hubala" w nabożeństwie nakręcono w barokowym kościele w Po-świętnem. To właśnie w tej świątyni dnia 1 stycznia 1940 roku odbyła się msza, w której uczestniczyli żołnierze ostatniej walczącej z Niemcami jednostki przedwojennej armii -Wydzielonego Oddziału Wojska Polskiego, w pełnym umundurowaniu. Scenę śmierci majora Henryka Dobrzańskiego nakręcono w okolicy Anielina (koło Opoczna), w miejscu, w którym miała ona miejsce naprawdę dnia 30 kwietnia 1940 roku. Jedną z ciekawostek jest także to, że w gronie konsultantów filmu był Marek „Sęp" Szymański, który był dowódcą piechoty w oddziale Henryka Dobrzańskiego. Przy produkcji filmu pomagał też jako konsultant Zygmunt Laskowski z Anielina, który rozpoznał zmasakrowane przez Niemców zwłoki majora. Legendarny partyzancki dowódca zginął w wieku 43 lat. Miejsce jego pochówku do dziś jest nieznane. ©® Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Zbliżenia 15 Tom Jones wciąż śpiewa i używa życia mimo pandemii Mariusz Grabowski mariusLgrabowski @pobkatimes.pl phi c,r-r M Muzyka W globalnym zalewie muzycznej młodości Tom Jones trwa niczym omszały kolos. W poniedziałek 7 czerwca świętuje swoje 81. urodziny. Tylko w maju wydał kolejną płytę - „Sur-rounded By Time", dał się przyłapać pa-parazzim z kilkoma pięknymi dziewczynami, przyznał się do zażywania viagry i udzielił kontrowersyjnego wywiadu o leczniczym działaniu kubańskich cygar. Ponadto zapowiedział, że na złość krytykom będzie śpiewał do końca życia. To możliwe, zwłaszcza że głęboki baryton nadal brzmi imponująco. Kiedyś Jonesa przyrównywano do Presleya i Browna, potem do Jacksona. Dziś nie ma go do kogo przyrównać bowiem przeżył wszystkich. Ponoć nie lubi podsumowywać swojego życia, zróbmy to więc za niego. Zacznijmy od kobiet W 2017 r. (Jones miał wówczas 77 lat) „The Sun" ogłosił sensa-cję, że piosenkarz wdał się w ognisty romans z Priscillą Presley. Po śmierci żony, Me-lindy, to właśnie wdowa po EMsie miała pocieszać bry-tyjskiego wokalistę. Okazuje się, że ich rodziny przyjaźniły się od lat, a teraz kiedy zostali sami, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zostali parą. Co ciekawe, na nikim nie zrobiło to specjalnego wrażenia, bowiem cóż to za sensacja - Jones zawsze uchodził za kobieciarza. Wielokrotnie przechwalał się, że sypiał z setkami kobiet rocznie. Co ładniejszymi chwalił się nawet żonie - Melindzie, która przeżyła u jego boku blisko 6o lat, dopóki nie zmarła na raka. Ta historia daje sporo do myślenia o moralnym aspekcie życia piosenkarza. Ten zaś nie jest, mówiąc oględnie, wzorowy. Tabloidy natych- Tom Jones zawsze uchodził za kobieciarza. Wielokrotnie przechwalał się, że sypiał z setkami kobiet rocznie miast orzekły, ze Jones „zabawi się" z Priscillą, a potem zapewne „pozbędzie" się kochanki i przypomniały wydarzenia z 1987 r. Wtedy gwiazdor poznał modelkę Katherine Ber-kery. Romans 47-letniego wówczas Jonesa z młodszą od niego o 23 lata ślicznotką miał trwać jedynie trzy dni. Wystarczyło, by w konsekwencji na świecie pojawił się ich syn -JonBerkery. Na początku piosenkarz wszystkiemu zaprzeczył. Potem twierdził, że nie ma z nim nic wspólnego. Dopiero po przeprowadzeniu testów DNA zgodził się go utrzymywać. Co miesiąc płacił Katherine 1700 funtów (przy swoim majątku szacowanym wówczas na ok. 200 min). Gdy tylko syn osiągnął pełnoletność, przestał płacić. Nigdy też piosenkarz nie wykazał najmniejszej ochoty, by go osobiście poznać. Zaprzeczanie jest ulubioną formą Jonesowej walki ze światem. Gdy w 1973 r. został oskarżony przez „Daily Mirror" o romans z młodziutką Miss World MaijorieWallace, także zaprzeczał. Tak długo aż zmęczona jego błazenadą dziewczyna wydała się za kogoś innego. Muzyka pomoże! Braki w wychowaniu i empatii Jones rekompensuje muzyką. Tu nie ma się do niego o co przyczepić. Jako Walijczyk chciał co prawda zostać w młodości górnikiem, ale okazało się, że lepiej radzi sobie na scenie. Po krótkim epizodzie z grupą Tommy Scott and the Senators, Jones podpisał kontrakt z wytwórnią DeccaRe-cords i zaczął nagrywać hity. Otrzymał Grammy dla najlepszego nowego artysty oraz nagrał tytułową piosenkę do Bondowskiego filmu „Thunderball", z Seanem Connerym w roli głównej. Czasami grał jako support zespołu The Rolling Stones i koncertował też z The Spencer Davis Group. Potem posypały się jego kolejne przeboje: „What's New Pussycat", „Help Yourself", „NeverFallInLove Again", „WithoutLove", „De-lilah", „Green Green Grass of Home". No i oczywiście „Sexbomb", które zajmuje pierwsze miejsce w większości zestawień z jego muzyką. Wielką popularnością cieszyły się również niezwykle dynamiczne występy Jonesa na koncertach dawanych niemal na całym świecie. Może właśnie zbyt szybki sukces i zbyt duże pieniądze sprawiły, że Jones poczuł się -jak mówił w wywiadach na przełomie lat 60. i 70. - „kimś na podobieństwo Boga". Przeniósł się z Londynu do Stanów, zasmakował w kokainie i panującej tam wolności seksualnej. W1969 r. podpisał też największy w historii kontrakt telewi- zyjny - dotyczył on brytyjsko-amerykańskiej produkcji „This Is Tom Jones", programu, który stał się przebojem po obu stronach Atlantyku. „Lubię pieniądze!" W wydanej w 2015 r. autobiografii „Na szczyt i z powrotem" znaleźć można sporo dowodów jego fascynacji pieniędzmi. A także płynącymi zeń luksusem, blichtrem, łatwością życia czy tytułem szlacheckim od królowej. „Lubiłem pieniądze" - tak brzmiało i chyba brzmi nadal jego życiowe credo. Tylko do roku 1971 r. sprzedał ponad 30 min płyt, a zawartość jego konta ustępuje dziś tylko zawartości konta Paula McCartneya. Ale czy można mieć preten-sje do piosenkarza pop o to, że chce być bogaty? Przecież pieniądze same doń lgnęły. Album „Reload", który Jones wydał w2000 r., gdy wydawało się, że powoli zacznie kończyć ze śpiewaniem, okazał się największym sukcesem w jego karierze. Zawierał covery utworów nagrane z innymi muzykami i sprzedano go na świecie w nakładzie ponad sześciu min sztuk. Droga Jonesa od walijskiej wiochy na szczyt świata musi imponować. Ożenił się w wieku 17 lat, nie kończył żadnych szkół, pracował jako robotnik budowlany, Co wnikliwsi szybko odkryli, że stroniący od polityki piosenkarz, przemycił na swojej płycie krytykę Donalda Trampa później jako akwizytor odkurzaczy i kierowca ciężarówki. Gdyby los nie obdarzył go tak potężnym głosem byłby pewnie biznesową szychą od AGD w rodzinnym Pontypridd, śpie-wającą okazjonalnie w chórze kościelnym, a nie - jak dziś -właścicielem floty bentleyów i jachtów i niekończących się posiadłości w Karolinie Północnej. Kino i inne pasje Popularność wymaga jednak nieustannego podsycania. W przypadku Jonesa podpałką jego kariery okazało się kino. Z upodobaniem pchał się na ekran, a miarą jego filmowej sławy było osobliwie dzieło z 1996 r. - „Marsjanie atakują!" TimaBurtona. W tej kosmicznej bzdurze 0 tym, że kosmici chcą dopaść 1 skasować prezydenta USA, Jones zagrał siebie samego, ale w doborowym towarzystwie innych gwiazd spragnionych sukcesu: Jacka Nicholsona, Glenn Close i Natalie Portman (wśród aktorów śmignął też Jerzy Skolimowski). Do kina dochodzą wszelkie inne formy filmowej aktywności: dubbing, komponowanie soundtracków, bywanie na festiwalach. A jeśli kino, to także telewizja w postaci talk sho-wów, wywiadów, programów autorskich i gościnnych występów. W „Autobiografii" Jones chwali się,'że wciąż słyszał od reżyserów, że „kamera go lubi". Korzystał zatem z jej usług ile wlezie. Czasami z dość żałosnym skutkiem, który przydarza się megalomańskim celebrytom. W jednym z programów komika Marka Marona, wyemitowanym na początku tego roku, Jones nieoczekiwanie wygłosił pochwałę viagry. „Na razie wszystko gra. Zawsze jest Via-gra. Mała pomoc tu i tam jest w porządku" - jak na playboya wszech czasów takie wyznanie może szokować. Jeszcze idiotyczniej zabrzmiały jego wyznania na temat relaksu.Ujawnił mianowicie dla „The Sun", że dba 0 formę fizyczną udając... nietoperza. „W 2030 roku będę miał 90 lat. Wiszę głową w dół. No wiesz, na jednej z tych ram. To wspaniałe. Wsadzasz stopy wto coś, osuwasz się i wisisz!". Szlachectwo zobowiązuje Tom Jones jako nietoperz? Machnijmy ręką na te gwiaz-dorskie ekstrawagancje z tożsamością gatunkową. Jones to przede wszystkim piosenkarz 1 jako taki przejdzie do historii popu. I tu jest miejsce na odnotowanie jego najnowszego sukcesu - płyty „Surrounded By Time", która narobiła sporego zamieszania wśród jego fanów. To bowiem zaskakujące współbrzmienie gatunków, na pograniczu gospel, country, psychodelicznego rocka z lat 60. i 70. Brzmi mrocznie i jest swoistym pożegnaniem z bliskimi, którzy odeszli. Co wnikliwsi szybko odkryli, że stroniący od polityki piosenkarz przemycił na płycie krytykę Donalda Trumpa. W utworze „Talking Reality/ Te-levision Blues" muzyk śpiewa 0 iluzji, jaką jest w stanie wykreować telewizja, stając się potężnym narzędziem manipulacji. I jeszcze ciekawostka charakteryzujące stopień samouwielbienia muzyka: przy okazji wywiadu promującego płytę przeprowadzanego przez młodą dziennikarkę BBC Jones przerwał jej kolejne pytanie 1 sam zapytał: „Wiesz, że jestem angielskim szlachcicem? Królowa dała mi tytuł w 2006 roku. Szkoda, że dostał go także ten idiota Dankworth". Tu wyjaśnienie: John Dankworth to dziś już nieżyjący jazzman, który przygrywał jeszcze Elli Fitzgerald, a którego Jones nie znosił od lat 60., kiedy podkradali sobie dziewczyny. A w kwestii dziewczyn Jonesowi nigdy nie należy wchodzić w drogę. 16 Dom Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Kupujemy rekordowo drogie mieszkania. Wkrótce bańka pęknie? W11 miastach Polski odnotowano nąjwyższe ceny mieszkań w historii Ceny mieszkań Przemysław Zańko przemysiaw.zanko@polskapress.pl Wg raportu Expandera i Ren-tier.io w maju2021 r. ceny mieszkań były średnio o 9 proc. wyższe niż przed rokiem. Eksperci przestrzegają, że może to być początek groźnego przegrzania na rynku nieruchomości - tym bardziej że ryzyko bańki mieszkaniowej rośnie d£lśfa.in.w USA i Wielkiej Brytanii. Nowe lokale wciąż drożeją. W Białymstoku, Bydgoszczy, Gdyni, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Poznaniu, Radomiu, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu odnotowano w maju 2021 r. najwyższe ceny w historii. Uwagę zwraca Kraków, gdzie mediana cen po raz pierwszy przekroczyła 10 tys. zł/mkw. i Gdynia, gdzie mieszkania kosztują prawie 9 tys. zł/mkw. Szalone ceny nie powstrzymują jednak kupujących. Jak podaje „Rzeczpospolita", ruch na rynku jest gorączkowy. - Klienci kupują praktycznie wszystko, nawet mieszkania w kiepskich lokalizacjach i w złym stanie - mówi „Rz" Tomasz Błeszyński, doradca na rynku nieruchomości. -(...) Łudzą się, że dzięki dalszym podwyżkom zyskają dobry przychód z inwestycji. Deweloperzy oceniają, że w zależności od osiedla ok. 25-50 proc. lokali kupowanych jest z myślą o zarabianiu na wynajmie. Błeszyński przestrzega jednak, że mamy do czynienia z błędnym kołem. Klienci masowo kupują drogie mieszka- 1 - - y iE Wiele osób kupuje mieszkania, mimo drożyzny, w obawie przed dalszymi podwyżkami nia, bojąc się dalszych podwyżek - a w reakcji na wysoki popyt deweloperzy jeszcze podnoszą ceny. Co wtedy robią klienci? Kupują, bojąc się dalszych podwyżek. Za mało lokali na rynku Wg Expandera i Rentier.io osoby chcące kupić lokum mają dziś całkiem duży wybór -ogłoszeń w intemecie jest więcej niż np. w grudniu. Zarazem jednak w maju 2021 r. drastycznie spadła liczba dodawanych nowych ofert. Jeśli ten trend się utrzyma, pula lokali na sprzedaż zacznie się kurczyć. A takie ryzyko istnieje, bo deweloperzy nie nadążają z budową nowych mieszkań. W 8 badanych dużych miastach w maju oddano do użytku o 58 proc. lokali mniej niż w kwietniu. Zagrożone są zwłaszcza Katowice, gdzie deweloperzy nie wprowadzili na rynek żadnego nowego mieszkania, a także Warszawa i Wrocław, gdzie spadła liczba uzyskiwanych pozwoleń na budowę. - Kluczowa dla stabilności rynku mieszkaniowego jest równowaga pomiędzy popytem a podażą. (...) Niestety, wiele wskazuje na to, że wła- śnie runęła. W Warszawie powinien już głośno zabrzmieć sygnał SOS - przestrzega ekspert gethome.pl Marek Wielgo. Bańka mieszkaniowa rośnie zagranicą Cenowe szaleństwo na rynku nieruchomości trwa nie tylko u nas. Wg ekspertów Bloom-berg Economics w wielu krajach dostępność mieszkań jest dziś gorsza niż przed kryzysem z 2008 r. Oznacza to, że ceny nieruchomości coraz bardziej rozjeżdżają się z zarobkami. Ryzyko bańki największe jest obecnie w Szwecji, Kana- MM dzie i Nowej Zelandii. Wśród zagrożonych krajów wymieniono także Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, Rosję i Turcję. A trzeba pamiętać, że w epoce globalizacji krach na rynku w jednym państwie może szybko rozlać się na inne kraje. Chcesz kupić mieszkanie? Uważaj Czy pęknięcie bańki grozi także Polsce? Eksperci nie są co do tego zgodni. Część uspokaja, że ceny mieszkań rosną w rozsądnym tempie i z uzasadnionych przyczyn, m.in. drożejących materiałówbudowlanych. Pojawiają się też jednak głosy ostrzegające, że sytuacja zaczyna przypominać tę sprzed kryzysu w2008 roku. W ostatnich tygodniach pojawiło się kilka niepokojących zjawisk, które mogą świadczyć 0 przegrzaniu rynku mieszkaniowego w Polsce: • według money.pl zdarzają się przypadki zrywania umów re-zerwacyjnych przez deweloperów - po to, by sprzedać już zarezerwowane mieszkanie komuś innemu za wyższą cenę; • według tok.fm w Krakowie 1 Warszawie pojawiły się grupy spekulantów, kupujących pakiety budowanych mieszkań tylko po to, by odsprzedać je z zyskiem, gdy ceny wzrosną; • według gethome.pl w niektórych miastach, jak Katowice i Gdańsk, w ostatnich latach znacząco pogorszyła się dostępność mieszkań (w Gdańsku średnia cena lokalu wzrosła o 73 proc., a przeciętne zarobki tylko o 29 proc.). Oczywiście nawet jeśli rynek jest przegrzany, niekoniecznie musi dojść do powtórki z 2008 r. Warto jednak uważnie obserwować sytuację i nie podejmować pochopnych decyzji o zakupie. - Pamiętaj! Zmienne oprocentowanie może znacząco wpłynąć na wysokość raty - przypomina Komisja Nadzoru Finansowego. - Zapoznaj się dokładnie ze wszystkimi warunkami umowy i zrób symulację raty kredytu przy różnych wysokościach oprocentowania. Upewnij się, że nawet przy wyższych stopach procentowych będziesz w stanie spłacać kredyt. ©® Umowa rezerwacyjna - czy warto ją podpisać przy zakupie nowego lokum? Zakup mieszkania Przemysław Zańko przemyslaw.zanko@polskapress.pl Dzięki umowie rezerwacyjnej deweloper na pewien czas rezerwuje mieszkanie dla danego klienta. Warto jednak wiedzieć o pewnych pułapkach. Na rezerwację zwykle decydują się osoby, które chcą się jeszcze zastanowić nad lokiem, a boją się, że zniknie z rynku. Gdy klient wpłaci opłatę rezerwa-cyjną, deweloper na 2-6 tygodni wycofuje lokum ze sprze- daży. Opłata wynosi na ogół od kilku do kilkunastu tysięcy zł. W zależności od zapisów umowy w przypadku rezygnacji z zakupu klient albo odzyskuje tę kwotę (w części, w całości lub w podwójnej wysokości), albo ją traci. Zdarzają się też umowy z zapisem, że po dokonaniu rezerwacji nie można już się wycofać i trzeba kupić tę nieruchomość - warto na nie uważać. Są korzyści, ale i zagrożenia Największym plusem umowy rezerwacyjnej jest zyskanie czasu do namysłu czy np. na załatwienie formalności. Co więcej, z taką umową w ręku można już starać się w banku o kredyt hipoteczny (ale bank wypłaci środki dopiero po podpisaniu umowy deweloperskiej). Trzeba jednak wiedzieć, że rezerwacja nie daje kupującemu realnej gwarancji, że nieruchomość na niego „poczeka". Czasem deweloperowi bardziej opłaca się zerwać umowę i sprzedać ten sam lokal drożej komuś innemu - niewiele można wówczas zrobić. Co więcej, umowy rezerwa-cyjne często konstruowane są w sposób niekorzystny dla nabywcy - np. deweloper może ją zerwać bez konsekwencji, a klient w tej samej sytuacji mości pozwala uniknąć po4pfpf|||| ptTy T^infpi^ traci wniesioną opłatę. Przed podpisaniem umowy należy zatem dokładnie ją przeczytać, a najlepiej poprosić o pomoc prawnika. Zmiany od2022roku Prawo dotyczące rezerwacji zmieni się w połowie 2022 r. Od tego momentu: • rezerwacja będzie musiała trwać na tyle długo, by klient zdążył uzyskać w banku decyzję kredytową, • opłata rezerwacyjna nie będzie mogła być wyższa niż l proc. wartości nieruchomości, • jeśli później klient kupi lokal, który zarezerwował, opłata rezerwacyjna będzie traktowana jako pierwsza wpłata za mieszkanie, • jeśli klient nie dostanie kredytu, deweloper ma obowiązek zwrócić mu opłatę, • jeśli deweloper nie wywiąże się z umowy, zwróci klientowi opłatę w podwójnej wysokości. Trzeba jednak pamiętać* że nawet po zmianach mogą się zdarzać przypadki zrywania rezerwacji przez deweloperów, gdyż kara za to wciąż będzie niska (do 2 proc. wartości lokalu). ©® Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Dom 17 Podlewanie kwiatów podczas wakacyjnego wy jazdu. Kilka cennych rad Grażyna Zwolińska redakga@gk24.pl Pondy Wyjeżdżając na urlop oczywiście najlepiej zostawić klucz od mieszkania zaprzyjaźnionej sąsiadce lub rodzinie. Wtedy nie tylko domowe kwiaty, ale i nasze M będzie pod ochroną. Nie zawsze jest to jednak możliwe. Przed wyjazdem na urlop trzeba przede wszystkim przenieść rośliny z południowych czy południowo-za-chodnich parapetów w zacienione miejsce. Dotyczy to też atóa - - - Nie trzeba skazywać domowych roślin na umieranie z pragnienia. Wystarczy sięgnąć po stare sprawdzone sposoby lub zainwestować w odpowiednie gadżety roślin stojących na podłodze w pobliżu okna lub w kwietnikach umieszczonych tam, gdzie padają promienie słoneczne. Dobrze jest przed wyjazdem zgrupować wszystkie kwiaty w jednym miejscu. Wytworzą między sobą specyficzny mikroklimat. Parująca z liści woda sprawi, że ziemia w doniczkach będzie nieco wolniej wysychać. Między zgromadzonymi obok siebie roślinami można też postawić duży pojemnik z wodą i poprowadzić z jego środka sznury zrobione ze splecionych pasków tkaniny z naturalnego włókna. Doskonale sprawdzi się flanela lub wełna. Końce sznurów należy umieścić w poszczególnych doniczkach. W ten sposób do gleby powoli sączyć się będzie woda. Warunkiem jest oczywiście postawienie pojemnika z wodą powyżej poziomu ziemi w doniczkach. Im większa różnica wysokości, tym woda będzie przesiąkać szybciej. Kolejnym sposobem jest umieszczenie w ziemi w doniczce butelki napełnionej wodą. Należy ją obrócić do góry dnem. W jej nakrętce trzeba zrobić niewielką dziurkę. Ewentualnie lekko tej nakrętki nie dokręcić. Dzięki temu woda będzie się powoli sączyć, stopniowo nawadniając podłoże. Można też kupić specjalny ceramiczny rożek. Ma on ścianki przepuszczające wodę. Umieszcza się go w doniczce i napełnia wodą. A co z nalewaniem wody do podstawek? To dobre rozwiązanie, ale tylko wtedy, jeśli w doniczce jest drenaż. Inaczej korzenie rośliny mogą zgnić. Podobnie jest ze wstawianiem doniczek do naczynia z wodą. Można to robić, ale wodą-sfemoże^ięgać powyżej doanażu, Dokaże jest też wyłożyć dno naczynia mchem, który łatwo chłonie wodę, a tym samym utrudnia jej szybkie wyparowywanie. ©® Drobne Jak zamieścić ogłoszenie drobne? Telefonicznie: 94 347 3512 Przez internet: ibo.polskapress.pl W Biurze Ogłoszeń: Oddział Koszalin: ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin, tel. 94 347 3512 Oddział Słupsk: ul. Henryka Pobożnego 19.76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103 Oddział Szczecin: ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin, tel. 9148133 67, fax 91433 48 60 RUBRYKI W OGŁOSZENIACH DROBNYCH: ■ NIERUCHOMOŚCI ■ FINANSE/BIZNES ■ ZDROWIE ■ HANDLOWE ■ NAUKA ■ USŁUGI ■ MOTORYZACJA ■ PRACA ■ TURYSTYKA ■ BANK KWATER ■ ZWIERZĘTA ■ ROŚLINY. OGRODY ■ MATRYMONIALNE ■ RÓŻNE ■ KOMUNIKATY ■ ŻYCZENIA /PODZIĘKOWANIA ■ GASTRONOMIA i ROLNICZE TOWARZYSKIE RUBRYKI W OGŁOSZENIACH DROBNYCH: ■ NIERUCHOMOŚCI ■ FINANSE/BIZNES ■ ZDROWIE ■ HANDLOWE ■ NAUKA ■ USŁUGI ■ MOTORYZACJA ■ PRACA ■ TURYSTYKA ■ BANK KWATER ■ ZWIERZĘTA ■ ROŚLINY. OGRODY ■ MATRYMONIALNE ■ RÓŻNE ■ KOMUNIKATY Nieruchomości MIESZKANIA - KUPIĘ KUPIĘ mieszkanie do remontu, 609-499-555. MIESZKANIA-WYNAJMĘ SZUKAM pokoju do wynajęcia w domku. Tel 663304622. GARAŻE GARAŻE blaszane, drewnopodobne, 798-710-329, www.partnerstal.pl Handlowe MASZYNY URZĄDZENIA KUPIĘ koparkę lub minikoparkę, 609-499-555. Motoryzacja OSOBOWE KUPIĘ AUTO skup wszystkie 695-640-611 A do Z skup-skupujemy każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 KUPIĘ stary samochód lub motocykl, min. 40-letni. Może być niekompletny lub uszkodzony, 609-499-555. Finanse biznes KREDYTY, POŻYCZKI KREDYT 50 tys. rata 545 zł RRSO 8,3%. Tel. 730809809 KUS Najchętniej wybierane biuro nieruchomości z licencją państwową i ubezpieczeniem www.abakus-nieruchomosci.pl zapraszamy Kupujących i Sprzedających (obok Związkowca) tel. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci.pl II piętro, 2 pok., rej. Karłowicza 238 000,- z wyposażeniem 4 pok. nowoczesne, z wyposażeniem 330 000,- TANIE 2 pok. rej. Okulickiego/Wańkowicza 179 500,- do negocjacji POŻYCZKI Związkowiec, 699186581. ZATRUDNIĘ DEKARZ, malarz, 609-472-251. DO opieki, do Niemiec do 1800 euro 73049 7771 Elektryków z własną działalnością. Praca w Berlinie. Teł. 601-282-217, e-mail: stelektrofint.pl NIEMCY: murarz, cieśla, fotowoltaika, ślusarz, spawacz, malarz: 730-011-300 PRACA dla Opiekunów seniorów w Polsce z zamieszkaniem u podopiecznego. Wymagane doświadczenie w opiece. Promedica24: Tel. 797171668 PRACOWNIKA myjni ręcznej. Koszalin, 504 038 700. ZATRUDNIĘ do prac porządkowych 2 godz. dziennie parking, pracowników ogólnobudowlanych i do sprzątania klatek, 503-406-314,511-996-131. Zdrowie GINEKOLOGIA A-Z GINEKOLOG, 795-719-104 ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 Usługi AGD RTV FOTO 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma NAPRAWA RTV,wszystkie typy,anteny, bezpłatny dojazd, tel. 94/3457461. PRALKI Naprawa w domu. 603775878 ■ ŻYCZENIA /PODZIĘKOWANIA ■ GASTRONOMIA BUDOWLANO-REMONTOWE CYKLINOWANIE bezpyłowe 502302147 MALOWANIE dachów788-016-988 INSTALACYJNE HYDRAULICZNE, tel. 607703135. PORZĄDKOWE SPRZĄTANIE strychów, garaży, piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. Turystyka ŁEBA, tanie pokoje z łaz. 603-471-715 i ROLNICZE TOWARZYSKIE Matrymonialne WOLNY pozna szczupłą Panią do 58lat, 733-824-027 Różne STARE książki- skup 881-934-948 ZŁOM kupię, potnę, przyjadę i odbiorę, tel. 607703135. Towarzyskie OLA prywatnie 663092135 AUTOPROMOCJA ŚRODA JEST DLA ZDROWIA z dodatkiem ->rona Zdrowia Gros Pomorza Dostarczamy codziennie do Twojego domu Zamów prenumeratę # 94 3401114 oa / : ve:;: . • ■■ : ( prenumerata.gdpapolskapress.pl Głos Pomorza prenumerata.gp24.pl 18 Informator Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 29.06.2021 Wręczono nagrody w konkursie o tytuł Mistrza Nawigacji Wojciech Nowak wqjciediJT0wak1@p0lskapress.pl Oklaski Zdalnie odbyła się gala wręczenia nagród w VI Pomorskim Konkursie o Tytuł Mistrza Nawigacji. Laureatom trzech pierwszych miejsc oraz wyróżnionym finalistom, poza statuetkami i dyplomami, w nagrodę ufundowano rejs usteckim jachtem Gryfita. Mimo trudnej sytuacji związanej z pandemią i licznymi ograniczeniami, z którymi musiała bory-kaćsięcała edukacja, wtym roku szkolnym udało się przeprowadzić warsztaty nawigacyjne dla nauczycieli i uczniów z klas 6-8 szkół podstawowych województwa pomorskiego oraz rozegrać VI Pomorski Konkurs o Tytuł Mistrza Nawigacji. Możliwebyły też konsultacje z kmdr ppor. rez. dr. Dariuszem Kloskowskim - pomysłodawcą i inicjatorem konkursu. - Tegoroczne przygotowania wymagały od uczniów, nauczycieli, aleiorganizatorówturnieju nawigacyjnego znacznie więcej wysiłku i zaangażowania niż w latach ubiegłych. Zdalnie prowadzone w ramach przygotowań konkursowych warsztaty nawigacyjne dla każdej ze stron były dużym wyzwaniem. Wymagały większego skupienia, sun vf:Nnw Laureatom trzech pierwszych miejsc oraz wyróżnionym finalistom, poza statuetkami i dyplomami, w nagrodę ufundowano rejs usteckim jachtem Gryfita. koncentracji uwagi oraz znacznie większej liczby spotkań on-line, by zdobyta wiedza i umie-jętności mogły zaowocować prawidłowymi rozwiązaniami zadań nawigacyjnych na mapach morskich - powiedział Dariusz Kloskowski. W pierwszym etapie na 60 uczestników czekał test składający się z dwudziestu pytań. Do drugiego - finałowego - etapu przeszło 45 z nich, a aż 11 uzyskało maksymalną liczbę punktów. Finaliści zmierzyli się z zadaniem nawigacyjnym na mapach morskich. Potyczki nawigacyjne miały miejsce jednocześnie w Ośrodku Doskonalenia Na- uczycieli w Słupsku iPomorskiej Szkole Żeglarstwa i Edukacji Morskiej w Gdyni. Jury konkursu w składzie: kmdr ppor. rez. dr Dariusz Kloskowski, Leopold Naskręt z Pomorskiego Związku Żeglarskiego oraz Iwona Poźniak, konsultant ds. edukacjimorskiej wOśrodku Doskonalenia Nauczycieli w Słupsku, ustaliło werdykt: ImiejsceitytułMistrzaNawi-gacji 2021 - Kornelia Czaja, Zespół Szkolno-Przedszkolny w Słupsku, opiekun: Anna Woli-kowska n miejsce - Wiktor Czaja, Zespół Szkolno-Przedszkolny w Słupsku, opiekun: Anna Woli-kowska Dlmiejsce - Tomasz Olschew-ski, Szkoła Podstawowa w Kobylnicy, opiekun: Ewa Matczak Wyróżnienia: - Paulina Wojtaszek, Szkoła Podstawowa w Kobylnicy, opiekun: Joanna Płoch - Marcin Kobiela, Szkoła Podstawowa w Leżnie, opiekun: Walter Rajkowski - Grzegorz Bednarz, Zespół Szkolno-Przedszkolny w Słupsku, opiekun: Anna Wolikowska - Gabriel Egzmond, Zespół Szkolno-Przedszkolny w Słupsku, opiekun: Anna Wolikowska - Adam Knapik, Zespół Szkolno-Przedszkolny w Słupsku, opiekun: Anna Wolikowska. ©® POGODA Pogoda dla Pomorza Prognoza dla Bałtyku Stan morza (Bft) Siła wiatru (Bft) Kierunek wiatru 2-3 2-3 19 o Kołobrzeg Krzysztof Ścibor Biuro Calyus^ i Wtorek 29.06.2021 | Nad Pomorze dociera gorące zwrotnikowe: powietrze z południa. W ciągu dnia będzie słonecznie i gorąco.; Temperatura max do 26:30°C. Wiatr słaby Ą południa. W nocy pogodnie i sucho. Jutro kolejny słoneczny i gorący dzień. Na termometrach max do 26:30°C. Wiatr słaby z płd.-wsch. Od czwartek coraz więcej chmur możliwy deszcz i lokalne burze. Będzie z dnia na dzień coraz chłodniej, pod koniec tygodnia do 20:17°C. Ufll pogodnie ciągły deszcz 4^** ciągły deszcz i burza mgła y marznąca mgła ^śliska droga marznąca mżawka | temp. w dzień ŁŁMI temp. w nocy J5C' temp. wody 1013 hPa H t 20 km/h 21 i 19 * O Darłowo 0 szma Sławno ^Łl 18 25ES Wlaa»śia«0"«) o & _ Wejherowo Lębork H# 21 Mielno. WSB I2B3EI Kar?uzy 0. GDAŃSK Miastko Bytów * Świnoujście Kościerzyna 1R1 * Pogoda dla Polski w W * m * * . . * *0cm WtMś *0 cm ♦Ocm Połczyn-Zdrój Ufa" t SZCZECIN O S331I Stargard s Drawsko Pomorskie E3&S 15 km/h SOUS Wałcz wm i & !#l i | 30° 24° 21° 18° o i