с I 4,40 ZŁ W TYM 8%VAT Nr ISSN 0137-9526 770 137 Nrindeksu 348-570 952053 Piątek 14 maja 2021 magazyn Głos Pomorza »aus» Oklaski Ministerstwo wyróżniło gminę Kępice strona 4 AUTOPROMOCJA Zos tvlk by zamówić prenumeratę pocztową „Głosu" na czerwiec Słupsk: Jadowite żmije w ogródku Słupsk. Czego słupscy urzędnicy niepotrafilizrobić, zrobili ci zGdańska. Nowy lokal dla PSONI strona 6 Pomorze. Jedziesz do Gdańska? Omijaj obwodnicę.Doponiedziałku. Utrudnienia związane z budową S6 strona 3 Noc Muzeów Słupsk zaprasza na MX-wieczny wirtualny bal, Bytówna żywo, na spotkanie w murach zamku strona 2 Dziś dodatek TV 977013795205319 02 na początek Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 Noc Muzeów: wirtualny bal i zwiedzanie zamku na żywo SłupskBytów Anna Czerny Marecka Sylwia Lis 15 maja Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku zaprasza na wirtualny spacer z przewodnikiem po wystawie. Będzie też konkurs. Atrakcje pracownicy MPŚ przygotowali z okazji Nocy Muzeów. Z kolei Muzeum Za-chodniokaszubskie w Bytowie zaprasza do odwiedzenia zamku. Wystawę czasową „Na balu i z wizytą. Moda damska w XIX wieku." niebawem będzie można oglądać na żywo, ale już dziś -15 maja Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku zaprasza na zwiedzanie wirtualne - początek o godzinie 19. - Zaplanowaliśmy również nocny konkurs! Przez cały wieczór, na swoim profilu, będziemy zamieszczać fragmenty kompleksu muzealnego w nocnej scenerii z pytaniami. Kto odpowie na nie poprawnie w komentarzu jako pierwszy, będzie mógł liczyć na nagrodę - informuje muzeum. - Zapraszamy również do śledzenia profili oddziałów naszego muzeum, tam również w godzinach popołudniowych, 15 maja, pojawi się coś ciekawego! Wystawa „Na balu i z wizytą. Moda damska w XIX wieku" Jest wyjątkową okazją do spojrzenia na wieczorową garderobę damską sprzed ponad wieku. Prezentowane eksponaty idealnie obrazują poszczególne typy modnej, odświętnej odzieży, od lat. 30. XIX wieku po pierwsze lata wieku XX. Wśród eksponatów znajdują się stroje wizytowe, ślubne oraz balowe, które należały niegdyś do eleganckich przedstawicielek mieszczaństwa i burżuazji. Prezentowana w trzech salach wystawa przybliża odbiorcom odświętną modę damską także jako ślad twórczości rze-mieślników-artystów oraz zwraca uwagę na ubiór jako element sztuki użytkowej. Strój można także rozpatrywać jako świadectwo epoki wiążące się z dynamicznymi zmianami, jakie zachodziły na świecie w XIX wieku, zarówno tymi dotyczącymi polityki czy ideologii, jak i technologii oraz nauki. Wprowadzeniem do wystawy są eksponaty, pochodzące ze zbiorów Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku, prezentowane w pierwszej sali: suknie dzienne oraz dodatki Jutro ц nas Piotr Fronczewski Jest wdzięczny żonie za małżeństwo. Wspólnie przetrwali kryzys. Temat dnia Pozbyć się złości Niechciana emocja w macierzyństwie zdarza się każdemu. Kuchnia Trochę luksusu Przepisy na dania ze szparagów. Z tego warzywa zrobisz królewski obiad! LOTTO 12.052021 r..godz.21.50 Multi Mufti: 5,12,13,21,26,28.31, 35.36.37,39.44,48,57,60,65, 67,71,75,76 plus 48 Ekstra Pensja: 12.14,15,18,35+1 Ekstra Premia: 3,24,27,30,32+1 Mini Lotto: 1,31.34,39,42 Kaskada: 1,2,5,7,9,13.15,16,18. 21,23,24 SuperSzansa: 0,3,2,1,8,3,9 13.05.2021 г., godz. 14 Multi Multi: 6,10,12,13.17,21,29, 32.35,39,40,42,48.51.52.53. 68,73,74.75 plus 74 Kaskada: 3,7,9,10.13,14.15.17.18. 21,22,23 SuperSzansa: 5,5,0,5,2,7,7 WALUTY Z 13.05.2021 USD EUR CHF GBP 3.7885 ) 4,5562(+) 4,1354(+) 5,2655 ) (+) wzrost ceny w stosunku do notowania poprzedniego (-) spadek ceny w stosunku do notowania poprzedniego Pogoda w regionie Dzisiaj 17°C тс £b Barometr 1004 hPa Wiatr NNE13 km/h Uwaga pochmurno Sobota 17°C io°c Barometr 1008hPa Wiatr WNW13 km/h Uwaga pochmurno Niedziela 16°C тс Barometr 1009 hPa Wiatr SW13 km/h Uwaga przelotne opady Usteckie smaki z Okrasą Kudmia/TV Mariusz Surowiec mariusz.surowiec@polskapress.pl Karol Okrasa gościł w Ustce. Elektem jego wizyty będzie kolejny odcinek jego programu „Okrasa łamie przepisy". Premiera dziś (sobota) o godz. 13.45 w TVP1. Informacjęna ten temat opublikował wydział promocji ustec-kiego ratusza na jednym z portali społecznościowych: „Mieliśmy przyjemność gościć doskonałego kucharza Karola Okrasę. Spacer zrewitalizowaną Starą Osadą Rybacką, rejs kutrem oraz inspirujące spotkanie z miejscowym kronikarzem Marcinem Bamowskim natchnęły naszego gościa do stworzenia wyjątkowych potraw. Jeśli jesteście ciekawi jakie przepisy tym razem „złamał" Karol koniecznie obejrzyjcie ustecki odcinek programu „Okrasa łamie przepisy", który zostanie wyemitowany 15 maja w TVPl." - czytamy m.in. na Facebooku. Premiera odcinka o godz. 13.45. Karol Okrasa to znany kucharz i prezenter telewizyjny. Uzyskał wiele prestiżowych wyróżnień i odznaczeń: - Rok 2010: Odznaczony Odznaką Honorową Bene Merito. - 2008: Wyróżnienie Chef Challenge sieci Le Meridien. - 2008: Nagroda Chef de L'Avenir dla najbardziej uzdolnionych młodych szefów kuchni. - 2007: Otrzymał nagrodę Hermes2007w kategorii Osobowość Gastronomii. - 2005: Laureat nagrody Oskar Kulinarny w kategorii Osobowość Kulinarna. ©® Znany kucharz nagrywał kolejny odcinek swojego programu Prenumerata K. Zadzwoń! 94 3401114 prenumerata.gdp a polskapress.pl prenumerata.gp24.pl W Słupsku będzie można wirtualnie zwiedzić wystawę czasową poświęconą eleganckim strojom i dodatkom z XIX w. do strojów, m.in. rajer czy długie, skórzane rękawiczki. W zestawieniu z dalszą częścią wystawy umożliwiają porównanie mody codziennej z odświętną, która jest zasadniczym tematem wystawy. Główną część wystawy stanowi, wypożyczona z Muzeum Historii Ubioru w Poznaniu, kolekcja odzieży i akcesoriów z XIX wieku, na którą składają się zarówno oryginalne elementy ubioru wizytowego z epoki, jak i tworzone przez Annę Moryto reprodukcje strojów. Uzupełnieniem wystawy są aspekty techniczne związane z tworzeniem elementów stroju oraz jego pielęgnacją, przedstawione zostały też specjalizacje rękodzielników, tj. modystki czy koronczarki. Prezentowana jest, ciesząca się dużym zainteresowaniem - krynolina. Jest to również część wystawy poświęcona takim zagadnieniom jak tiur-niura, brykla, majtki, menstruacja, krochmal, gorset itd. Znajdziemy tu także kącik edukacyjny dla dzieci. Noc Muzeów w Bytowie. Odwiedź zamek Noc Muzeów w Bytowie odbędzie się w sobotę, 15 maja od godz. 18 do 22. Wstęp wolny. Z tej okazji Muzeum Za-chodniokaszubskie w Bytowie będzie dodatkowo otwarte w godzinach wieczornych. Zachęcamy do odwiedzenia muzeum w ten sobotni wieczór, zwłaszcza po tak długim okresie zamknięcia tej instytucji dla zwiedzających. Ze względu na obowiązujące nadal obostrzenia epidemiczne, niepoz walające na zgromadzenie w jednym miejscu dużej liczby osób, niemożliwe było przygotowanie specjalnego programu z wieloma atrakcjami, jak np. koncerty, prelekcje, pokazy, konkursy itp. - Mimo tej skromniejszej w tym roku formuły, zapraszamy na bezpośrednie spotkanie w murach zamku. Sporo się tam zmieniło. Przekonajcie się na miejscu - mówią pracownicy muzem. - Pamiętajcie: dezynfekcja, maseczki, dystans (l osoba na 15 m2). ©® 4* тNtilSSfS W Bytowie zaproszenie na spotkanie w murach zamku Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 wydarzenia 03 Jedziesz do Gdańska? Lepiej omijaj obwodnicę. Utrudnienia w ruchu są związane z budową S6 Alek Radomski Komunikacja Do poniedziałku kierowców czekają poważne utrudnienia na gdańskiej obwodnicy. Powodem jest zwężenie jezdni do jednego pasa w każdym kierunku spowodowane budową trasy S6. Budowa Trasy Kaszubskiej na odcinku łączącym S6 z obwodnicą Trójmiasta będzie powodować kłopoty. Kierowcy, którzy wybierają się Gdańska, muszą liczyć się z utrudnieniami. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że na węźle Gdynia Wielki Kack nastąpi zwężenia obu jezdni obwodnicy Trójmiasta. Na odcinku około kilometra w kierunku węzła Gdynia Chwarzno auta poruszać będą się po jednym pasie w każdym kierunku. Początek Prace budowlane przy drodze ekspresowej S6 tzw. Trasie Kaszubskiej są prowadzone na trzech odcinkach między Bożympolem Wielkim a Gdynią prac zaplanowano na czwartek, 13 maja od godz. 21 do godz. 6 w poniedziałek, 17 maja. Następnie do godz. 6 we wtorek, 18 maja ruch będzie prowadzony dwoma pasami w kierunku Gdańska i jednym pasem w kierunku Gdyni Chyloni. me- Zwężenie drogi jest zbędne, by wykonać prace związane ze wzmocnieniem istniejącej drogi oraz wykonaniem prac bitumicznych na styku nowych i istniejących nawierzchni. Przypominamy, że jezdnie obwodnicy Trójmiasta w obrębie węzła Gdynia Wielki Kack, zostaną rozbudowane do trzech pasów ruchu. Kolejne podobne zwężenie obwodnicy Trójmiasta jest planowane na przełomie czerwca i lipca. Rozbudowywany w związku z drogą ekspresową S6 węzeł Gdynia Wielki Kack będzie stanowił połączenie budowanej drogi ekspresowej S6 tzw. Trasy Kaszubskiej z istniejącą obwodnicą, a wraz z mniejszym węzłem Gdynia Nowo-wiczlińska będzie tworzył tzw. węzeł zespolony. Prace budowlane przy drodze ekspresowej S6 tzw. Trasie Kaszubskiej są prowadzone na trzech odcinkach między Bożympolem Wielkim a Gdynią. Roboty koncentrują się na realizacji obiektów mostowych, pracach ziemnych oraz wykonywaniu nawierzchni bitumicznych. ©® MATERIAŁ INFORMACYJNY KPRM Zarejestruj щ na: 04 wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 Kępice wyróżnione w konkursie ministerstwa za działania na rzecz wspierania rodzin Darmowe badania dzieci w ambulansie Fundacji Ronalda McDonalda Zdrowie AnnaCzerny-Marecka anna.marecka@polskapFess.pl W Kobylnicy stanął wczoraj ambulans, w którymodby-wają się badania profilaktyczne dzieci. Do Kobylnicy przyjechał Ambulans Fundacji Ronalda McDonalda, zaproszony przez wójta Leszka ' Kulińskiego i Ośrodek Pomocy Społecznej. Badani są w nim młodzi miesz- kańcy gminy pod kątem zmian nowotoworowych oraz wrodzonych wad nerek i dróg moczowych. Ambulans to unikalna, mobilna stacja medyczna, składająca się z poczekalni - rejestracji oraz dwóch gabinetów lekarskich, wyposażonych w nowoczesny sprzęt ultrasonogra-ficzny. Dyżurujący w nim lekarze skupiają się przede wszystkim na badaniach USG jamy brzusznej w kierunku zmian nowotworowych oraz wrodzo- nych wad nerek i dróg moczowych. Badania są realizowane według standardów medycznych określonych przez Polskie Towarzystwo Ultrasonograficzne i wykonywane przez doświadczonych lekarzy radiologów. Po zakończeniu rodzice otrzymują wyniki badań oraz ewentualne porady lekarskie. Z badań w ambulansie, od początku działania programu, skorzystało już w całej Polsce ponad 70 ooo dzieci. Rodziny i Polityki Społecznej. Do konkursu Pro Familia 2021 zgłosiło się 236 gmin, które oceniano m.in. pod kątem nakładów budżetowych przeznaczonych na politykę rodzinną, korzystania z rządowych programów prorodzinnych, czy realizowania własnych inicjatyw dla rodzin. Gmina Kępice otrzymała specjalne wyróżnienie przyznane przez Kapitułę Konkursu wraz z nagrodą pieniężną ufundowaną przez Partnera Konkursu - Fundację Orlen. - Wyróżnienie w tak prestiżowym konkursie to sukces całej naszej Wspólnoty. Od lat podejmujemy wiele inicjatyw na rzecz wspierania rodzin w naszej gminie na różnych płaszczyznach. W działania te zaangażowanych jest wiele osób i lokalnych instytucji. To ważne wyróżnienie jest niezwykłym docenieniem wszystkich podejmowanych w naszej gminie przedsięwzięć w tym zakresie - mówi Magdalena Majewska, burmistrz Kępic. W gminie Kępice już od wielu lat podejmowane są inicjatywy oraz wdrażane programy mające wspomóc rodziny. Najnowszym projektem jest budowa Centrum Opie-kuńczo-Mieszkalnego w Kępicach. Swoim charakterem oraz specyfiką działalności takie centra przypominają trochę domy pomocy społecznej. Chodzi o pomoc dorosłym osobom niepełnosprawnym ze znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności oraz zapewnienie pobytu, opieki i specjalistycznych usług dostosowanych do ich potrzeb. Dwukondygnacyjny budynek z windą, salami do rehabilitacji, spotkań, pokojami mieszkalnymi będzie przeznaczony na całodobowy pobyt dziesięciu osób i dzienny pobyt kolejnych piętnastu osób. Będą oni mieli zapewnione oprócz koniecznych terapii także wsparcie psychologa, pielęgniarki oraz opiekunów przez całą dobę. Budowa obiektu właśnie ruszyła. ©® Ambulans to mobilna pracownia USG Ten mężczyzna usiłował porwać nastolatkę. Szuka go pomorska policja Zpoticji Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkowska@polskapress.pl Poszukiwany mężczyzna może mieć związek z próbą uprowadzenia kilkunastoletniej dziewczynki, do której doszło w środę. Mężczyzna najpierw zaatakował kobietę w Malborku, która w obronie własnej zraniła go w rękę. Następnie na drodze w miejscowości Trutnowy w gminie Cedry Wielkie chciał porwać nastolatkę. Dziewczynce udało się uciec. Jej rodzice powiadomili policję. - Policjanci poszukują mężczyzny, który może mieć związek z przestępstwami przeciwko życiu i zdrowiu, do których doszło 12 maja na terenie powiatu gdańskiego. Każdy, kto rozpoznaje mężczyznę, którego wizerunek publikujemy i ma informacje o jego miejscu pobytu, proszony jest o kontakt z policją - czytamy w komunikacie Zespołu Prasowego KWP w Gdańsku. - Mężczyzna, którego wizerunek publikujemy ma 40 lat, krępą budowę ciała, ciemne, krótkie włosy. Ubrany był w spodnie moro Mężczyzna poszukiwany przez policję i podkoszulkę. Lewą rękę ma owiniętą bandażem. Każdy, kto rozpoznaje mężczyznę ze zdjęcia i ma infor- macje o miejscu jego pobytu, proszony jest o kontakt z policją pod numerem alarmowym 112. --.........•"* Wojciech Frei ichowski wojciech.frelidiowski@gp24.pl Słupsk Kapituła konkursu Pro Familia 2021, organizowanego przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, wyróżniła gminę Kępice za działania na rzecz wspierania rodzin. Wczoraj w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie odbyła się konferencja V4 Coalition Pro Familia, w której uczestniczyli ministrowie ds. polityki społecznej krajów Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Słowacja, Węgry). W jej trakcie ogłoszono wyniki konkursu Pro Familia 2021, którego organizatorem było Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Służy on docenianiu prorodzinnych działań prowadzonych przez władze lokalne i ma inspirować do podejmowania oddolnych inicjatyw na rzecz rodziny. Gmina Kępice otrzymała specjalne wyróżnienie przyznane przez Kapitułę Konkursu wraz z nagrodą pieniężną ufundowaną przez Partnera Konkursu - Fundację Orlen - Nagradzamy te samo- w rodziny, naszą wspólną runki do życia dla rodzin-po-rządy, które zrozumiały, jak przyszłość i którym już udało wiedziała podczas konferen-istotne jest inwestowanie się stworzyć odpowiednie wa- cji Marlena Maląg, Minister Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 reklama 05 MATERIAŁ INFORMACYJNY ALLEGRO E-zakupy dla wszystkich - bez względu na wiek Klienci w wieku 50+ coraz chętniej robią zakupy w Internecie. Poczucie bezpieczeństwa, wygoda i oszczędność to główne powody, dzięki którym zaufali Allegro. Zalety kupowania w Internecie odkrywa coraz więcej osób. także powyżej 50. roku życia. Wiele raportów dużych firm badawczych pokazuje, że popularność zakupów online wciąż rośnie. Bezpieczeństwo w sieci - o czym powinniśmy pamiętać? Zakupy online mają wiele zalet, ale bardzo ważne jest bezpieczeństwo transakcji. Jak o nie zadbać? Po pierwsze, przed zakupem w Internecie należy dokładnie sprawdzić sklep internetowy, który wybraliśmy. Cenne są również opinie klientów, które znajdziemy na stronie sklepu lub w mediach spo-łecznościowych. Ostrzeżeniem powinny być dla nas informacje o długim terminie dostawy lub braku kontaktu ze sklepem. Ponadto bezpieczną płatność zapewnia certyfikat SSL. Jeżeli strona internetowa sklepu korzysta z takich certyfikatów, to przy jej adresie zobaczymy ikonę kłódki. Oznacza to, że nasze dane są szyfrowane. Bezpieczne zakupy online? Z Allegro to możliwe Decydując się na zakupy online, warto wybrać sprawdzoną platformę zakupową. Na Allegro możemy liczyć na wysokie standardy bezpieczeństwa. Szyfrowane strony internetowe i zaawansowane narzędzia autoryzacyjne zapewniają nam bezpieczeństwo podczas zakupów na allegro.pl Bezpieczeństwo zakupów to nie jedyne, co wyróżnia Allegro na tle innych serwisów. To także dokładna ocena sprzedających, wystawiana przez klientów. Obejmuje aż trzy kategorie - zgodność sprzedawanych towarów i produktów z opisem, obsługę kupującego oraz koszty wysyłki. Z ocenami warto zapoznać się przed zakupem. Jeśli mimo sprawdzenia oferty i ocen napotkamy jakiekolwiek komplikacje z naszymi zakupami online, możemy skorzystać z Programu Ochro- . ny Kupujących Allegro. РОК pozwala odzyskać kwotę aż do 10 ООО złotych za nieudane zakupy online na Allegro. Wystarczy wypełnić wniosek online w sytuacji, gdy: - nie otrzymamy opłaconego przedmiotu, - otrzymamy przedmiot niezgodny z ofertą lub uszkodzony, - otrzymamy niekompletne zamówienie, - pomimo zwrotu przedmiotu nie odzyskamy pieniędzy od sprzedającego. Jak uniknąć oszustwa podczas zakupów - na co zwracać uwagę podczas wyboru oferty? Łukasz Pawłyszyn, ekspert Allegro: Przed zakupem powinniśmy dokładnie przeczytać opis oferty. Zawsze znajdziemy tam, oprócz zdjęć, informacje na temat funkcji danego produktu, jego wymiarów, wagi czy np. sposobu montażu. Każda oferta na Allegro musi również zawierać informacje dotyczące kosztów i czasu dostawy. Dzięki nim możemy określić, czy produkt zdąży dotrzeć na czas, np. jako prezent na daną okazję. Warto zapoznać się z komentarzami sprzedającego, jak i z opinią na temat oferowanego produktu. Ponadto - zawsze możemy zadać sprzedającemu pytania z poziomu oferty w ramach opcji „Pytanie do sprzedającego". Kiedy należy zrezygnować z transakcji - na co zwrócić uwagę? ŁP: Jak zapewnić sobie korzystną transakcję? Oprócz porównania cen z innymi produktami tego typu, dobrą praktyką jest skorzystanie z naszego Centrum Wiadomości i wysłanie do Sprzedającego wiadomości z zapytaniem o dostępność danego produktu. Gdy pomimo wiadomości odpowiedź nie nadchodzi, powinniśmy poszukać produktu u innego Sprzedającego. Na Allegro nie ma sytuacji bez wyjścia. Jeśli jesteśmy konsumentami i kupiliśmy przedmiot od przedsiębiorcy, w większości przypadków możemy odstąpić od umowy w ciągu 14 dni od otrzymania przedmiotu, wysyłając do sprzedającego wiadomość o odstąpieniu i odsyłając towar w ciągu 14 dni od daty przesłania takiego oświadczenia. Wygoda i oszczędność - domena zakupów online Zakupy online są doceniane przez konsumentów nie tylko ze względu na coraz wyższe standardy bezpieczeństwa. Klienci cenią takie platformy jak Allegro także za to, że mogą wybrać najwygodniejszą dla siebie metodę płatności. Oprócz płatności przy odbiorze, Allegro oferuje m.in. przelew natychmiastowy i tradycyjny. Dużą popularnością cieszy się również BLIK. Ten system płatności mobilnych dostępny jest dla osób, które korzystają z aplikacji swojego banku na smartfonie. Aby skorzystać z BUKA, po wyborze produktu należy wybrać tę opcję płatności na Allegro i zalogować się do aplikacji bankowej. Kod, który się w niej pojawi, wpisujemy w specjalnym polu. Po kliknięciu przycisku „Kupuję i płacę" potwierdzamy płatność w aplikacji, np. za pomocą kodu PIN. To jednak nie wszystkie zalety zakupów online. Ceny w sklepach internetowych na Allegro zachęcają kupujących bez względu na wiek. Są często niższe niż w wielu sklepach stacjonarnych i to nawet przy uwzględnieniu kosztów wysyłki. To dlatego osoby powyżej 50. roku życia kupują tutaj coraz chętniej i częściej. Ratalne zakupy w sieci Czy będąc na emeryturze, możemy kupować na raty? ŁP: Oczywiście - w ramach rat Allegro każda pełnoletnia osoba posiadająca polski dowód osobisty może wnioskować o raty - wystarczy, że taką opcję zaznaczymy w koszyku podczas składania zamówienia. Na każdym etapie można skontaktować się z Allegro na czacie - nasi Doradcy chętnie pomogą w wypełnieniu wniosku o zakup na raty. Powszechnie przyjęło się, że raty na zakupy udzielane są wyłącznie osobom pracującym z dochodami z tytułu umowy o pracę czy też z prowadzonej działalności gospodarczej. W rzeczywistości honorowane są także inne dochody. Należą do nich m.in. emerytura i renta wypłacane na konto seniora. Aby rozłożyć płatność na raty na Allegro, wystarczy posiadanie zwykłego konta Allegro, bycie obywatelem Polski oraz osiąganie stałych dochodów miesięcznych w kwocie minimum 500 złotych. Część zakupów online może być rozliczona za pomocą rat ZERO, w przypadku których nie ma odsetek i prowizji, a część za pomocą rat standardowych, gdzie ponosimy dodatkowe koszty. Aby rozłożyć płatności na raty, musimy wypełnić niezbędne wnioski. Na Allegro cała procedura zajmuje zaledwie kilka minut, tak samo jak sprawdzenie naszej wiarygodności finansowej przez bank. Równie interesującym rozwiązaniem jest Allegro Pay. Gdy wybierzemy tę metodę płatności, możemy odroczyć zapłatę za zakupy o 30 dni za darmo, rozłożyć płatność na 3 raty miesięczne 0% (jeśli korzystamy z usługi Allegro Smart!, która zapewnia jedną opłatę za nielimitowaną liczbę przesyłek), a także podzielić płatność na więcej części przy niskim RRSO. Skąd czerpać wiedzę o zakupach online? Istnieje wiele poradników, które rozwieją wątpliwości związane z zakupami online. Z ich pomocą osoby powyżej 50. roku życia szybko opanują podstawy kupowania w Internecie. Gdzie znajdziemy takie cenne informacje w sieci? Po pierwsze, kuźnią wiedzy na 1 temat zakupów online jest strona toproste.allegro.pl. Znajdziemy tu tzw. samouczki, w których eksperci wyjaśniają, jak kupować online. Opowiadają, jak krok po kroku założyć konto, zarejestrować się, a nawet założyć e-mail. Ponadto osoby 50+ mogą skorzystać z infolinii, której numer dostępny jest na stronie toproste.allegro. pl. Innym źródłem wiedzy dla klientów 50+ jest platforma www.abcsenior.com. W każdy poniedziałek o godzinie 15:00, aż do 31 maja, odbywają się na niej bezpłatne webinary, czyli seminaria internetowe. Eksperci Allegro pokazują na nich, w jaki sposób bezpiecznie i wygodnie zrobić zakupy online. Z e-zakupów może skorzystać każdy, bez względu na wiek. Używając poradników online, zdobędziemy wiedzę, dzięki której krok po kroku bez problemów kupimy dowolny produkt. Об wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 Gdzie ratusz nie daje rady, tam marszałka trzeba Koniec z epopeją przenosin II Środowiskowego Domu Samopomocy w Słupsku Słupskiidańsk Grzegorz Hilarecki grzegor7.hilarecki@polskapress.pl Mamy szczęśliwe zakończenie epopei ze znalezieniem pomieszczeń potrzebnych działającemu w Słupsku Polskiemu Stowarzyszeniu na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną (PSONI). Działacze podpisali umowę na nowy lokal, który znaleźli dla nich urzędnicy Pomorskiego Urzędu Marszał-kowskiego.Będzie w centrum Słupska w łączniku urzędu przy Jana Pawła II .Zacznie działalność 15 czerwca. Tak to opisano na profilu PSONI: „Niekiedy droga do celu bywa długa, kręta i wyboista. Tak było i tym razem. Okazuje się jednak, że brak naszej zgody na „ upychanie" IIŚDS gdziekolwiek, na odległych peryferiach miasta, lub w lokalach niedostosowanych do specjalnych potrzeb osób z niepełno-sprawnościami, może wyjść naszym podopiecznym tylko na dobre. Duża w tym zasługa pracowników Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku, którzy długo i uważnie przyglądali się naszym pertraktacjom ze słupskimi samorządowcami, a gdy te nie przyniosły możliwych do zaakceptowania efektów, zaproponowali jeszcze jeden, alternatywny adres dla II Środowiskowego Domu Samopomocy. Dlatego też jest nam niezmiernie miło powiadomić, że 11 maja tego roku Zarząd słupskiego Koła PSONI po długich i trudnych negocjacjach podpisał przedwstępną umowę najmu, w wyniku czego już od 15 czerwca II ŚDS wznowi ■k Prezydent Robert Biedroń z podopiecznymi PSONI. Władze Stowarzyszenia to właśnie zdjęcie wybrały do informacji o nowej siedzibie, by pokazać, że przy lansowaniu się każda władza o nich pamięta. A gdy jest po wyborach to.... działalność pod nowym adresem, przy ulicy Jana Pawła II. O szczegółach logistycznych całego przedsięwzięcia zainteresowanych będziemy informować na bieżąco. Przy okazji raz jeszcze kłaniamy się pracownikom Urzędu Marszałkowskiego, w podzięce za wrażliwość na specjalne potrzeby osób z niepełnosprawnościami, zaś gospodarzom Centrum Zdrowia Psychicznego serdecznie dziękujemy za dotychczasową gościnę". Przypomnijmy, jesienią 2018 r. PSONI uruchomiło w mieście II Środowiskowy Dom Samopomocy typu А, В i C. Na zajęcia terapeutyczne w Domu uczęszcza 30 osób o specjalnych potrzebach bytowych. Specjalne potrzeby wymagają specjalnych warunków. Te jak dotąd udawało się zapewniać w pomieszczeniach wynajmowanych przez PSONI od Centrum Zdrowia Psychicznego przy ulicy Obrońców Wybrzeża 4. Umowę czteroletniego najmu w imieniu Stowarzyszenia podpisał Urząd Miejski w Słupsku. Niestety, w zgodzie z zawartymi w umowie ustaleniami właściciel lokalu może wypowiedzieć najem z miesięcznym zaledwie wy- przedzeniem i to w dowolnym momencie jej trwania. Zapowiedział, że umowę wymówi. Wtedy się zaczęło. Władze Słupska zapewniały, że starają się znaleźć nowe lokum.Inaczej to widzieli działacze PSONI, którzy chcieli od miasta budynek po IV LO na Grottgera.Złożyli nawet stosowną petycję do rady miejskiej i projekt obywatelskiej uchwały podpisany przez ponad tysiąc słupszczan. Władze miasta powiedziały, jednak nie! Tak dialog ze Stowarzyszeniem widziały władze naszego miasta: „W tej konkretnej sprawie dot. dialogu między samo- rządem a Stowarzyszeniem, w odpowiedzi na petycję, wymienialiśmy argumenty odnoszące się do potencjalnej siedziby dla PSONI i ich podopiecznych. Ze strony Miasta padały różne propozycje dot.nieruchomości, którą Stowarzyszenie mogłoby wykorzystać na rzecz swojej niezwykle ważnej działalności. Takim przykładem jest choćby propozycja obiektu przy ul.Partyzan-tów, położonego w centrum miasta, w ciekawej okolicy, blisko parku, rzeki; lokalizacja ta mogłaby stanowić bardzo dobre miejsce na realizację potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Niestety, propozycje ze strony słupskiego samorządu nie u zyskały poparcia ze strony Stowarzyszenia. Z kolei nieruchomość przy ul. Grottgera, będąca w zainteresowaniu PSONI została przeznaczona na funkcję administracyjno-biurową" - odpisała nam wtedy rzeczniczka ratusza. Sprawa petycji i uchwały była szeroko komentowana w mediach społecznościo-wych. Nawet w innych miastach, gdzie negatywnie oceniano sposób załatwienia tej sprawy przez słupskie władze. Teraz sprawa ma szczęśliwe zakończenie. Oto co na ten temat ma teraz do powiedzenia zarząd Stowarzyszenia: „П Środowiskowy Dom Samopomocy typu А, В i С powstał w Słupsku jesienią 2018 roku, w pomieszczeniach odnajmo-wanych od Centrum Zdrowia Psychicznego. Zarząd nad placówką miasto powierzyło Polskiemu Stowarzyszeniu na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Słupsku, które od roku 2002 prowadzi Warsztat Terapii Zajęciowej przy ul. Długosza 22. Na każdym etapie przygotowań do uruchomienia II ŚDS Zarząd PSONI był zapewniany przez urzędników magistratu, iż władze Słupska przymierzają się do przekazania na cele statutowe PSONI jednej z dwóch wygaszanych szkół. Mowa 0 budynku po IV LO przy Grottgera i Gimnazjum przy ul Banacha. Jakiś czas potem Urząd Miasta wycofał się z tych zapewnień, zaś gospodarze CZP coraz wyraźniej sygnalizowali potrzebę wypowiedzenia umowy najmu. W tej sytuacji Zarząd słupskiego Koła PSONI zwrócił się z prośbą o pomoc do UM w Słupsku. Ten przedstawił Stowarzyszeniu kilka adresów, jednak żaden z nich nie spełniał choćby podstawowych oczekiwań PSONI. W efekcie Zarząd rozpoczął poszukiwania pomieszczeń na własną rękę i trafił do słupskiej Delegatury Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. Pracownicy Urzędu Marszałkowskiego wykazali się nieco wyższą wrażliwością na specjalne potrzeby osób z niepełnosprawnościami 1 wskazali dwa alternatywne adresy dla П ŚDS. Jeden z nich okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Potrzeba zaledwie kilku kosmetycznych poprawek, aby placówka mogła wznowić działalność pod nowym adresem, czyli przy ulicy Jana Pawła II. Dlatego też w dniu 11 maja Zarząd słupskiego Koła PSONI podpisał umowę najmu, na mocy której od 15 czerwca br. П Środowiskowy Dom Samopomocy powita swoich podopiecznych w nowym lokalu." <$OOOVALL£y dpoogs Słupsk Horn« et Quality ► DEBATA ^ Środowisko Wspólna Sprawa Partnerzy debaty CONSAGER 0ВАМГ O DOBRĄ GiSBt STAKO» AUTOPROMOCJA Zapraszamy 15 maja (sobota) 12:00 „Odpowiedzialność firm za przyszłość ziemi" 16 maja (niedziela) 12:00 „Największe wyzwania jakie stoją przed nami w związku z ochroną środowiska" Weź udział w debacie na www.gp24.pl Głos D/jennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 artykuireklamowy 07 Wzruszony Mirosław (621.) opowiada, jak nowa formuła pómogła dużo lepiej słyszeć, wyeliminowała tinnitus (szumy uszne) umożliwiając doskonałą komunikację z rodziną i otoczeniem. „Brzęczenie w uszach ustąpiło błyskawicznie przetestuj ptoduktxa Ой 1п6щ słyszę świat bez zakłóceń Gdybym wiedział, że można tak szybko uciszyć to okropne buczenie w uszach, już dawno sięgnąłbym po ten produkt. Szybko przestałem słyszeć ciągły pisk - ulga nie do opisania - ado tego słyszę wyraźniej, przestałem męczyć rodzinę ciągłym dopytywaniem co powiedzieli i głośnym słuchaniem radia. Pan Mirosław jest jedną z 79400 osób w Polsce, które poprawiły swój słuch i komfort życia - pora na Ciebie! Ty też pokonasz przeczulicę słuchową - pozbądź się dzwonienia i dud-* nienia w uszach w rekordowym tempie. Jak odebrać preparat ZA DARMO? TOP PRODUKT! Błyskawicznie niweluje zakłócenia uszne Jeśli Twoje codzienne funkcjonowanie, sprawne myślenie, spokojne zasypianie albo komunikację z bliskimi zaburzają Ci uciążliwe szumy uszne, koniecznie przeczytaj o udoskonalonej formule z kompleksem AudioBalance, która wspiera zniwelowanie wielotonowych dźwięków fantomo-wych i poprawia jakość słyszenia bez żadnych pisków, szmerów, buczenia i dudnienia. „Niesamowicie mocny słuch i żadnych szumów" „Kiedy sięgnąłem po ten preparat za namową znajomego eksperta, a po niedługim czasie buczenie w uszach zaczęło znacznie słabnąć, nie przypuszczałem jeszcze, że to dopiero początek fantastycznych efektów. Szumy uszne i to już był dla mnie powód do pełni. Spokój w głowie, koniec irytacji, ciągłego wwiercania się dziwnych dźwięków w uszy. Potem nastąpiła dalsza poprawa: zacząłem słyszeć mocniej, głośniej, o wiele wyraźniej - z każdym tygodniem orientowałem się, że słyszę np. wnuki bawiące się w pokoju obok, choć nigdy wcześniej Regulamin - rglmnprmcjpx.com nie słyszałem co dzieje się za ścianą. Że słyszę szum gotującej się wody w czajniku albo przekręcanie klucza w zamku, kiedy córka wraca z pracy. Dopiero teraz żyję pełnymi zmysłami - znów mogę słuchać tego, co dzieje się wokół, i to w najdrobniejszych szczegółach - podsumowuje zachwycony Mirosław. I !; Д •: i I/, I * j. A w łftfm m i • W TO 1 i Lepszy słuch = wyższy komfort życia! Stosując nowatorski specyfik: Zredukujesz uporczywe szumy uszne WyciszyszciągłypiskTnieustanne buczenie wewnątrz uszu Wspomożeszregeneracjęnerwow słuchowych i wyostrzysz odbiór dźwięków Poprawisz jakość słyszenia Zaczniesz słyszeć mocniej, głośniej i wyraźniej - nawet odgłosy z oddali Koniec szumu w głowie Eksperci podkreślają, że za tak spektakularną skutecznością innowacyjnej formuły stoi niespotykane dotąd, maksymalnie wysokie stężenie składników aktywnych, tworzących unikalny kompleks AudioBalance. Ich działanie polega na zwiększeniu ukrwienia naczyń w uchu środkowym nawet o 60%, wsparcia dla regeneracji nerwów słuchowych oraz odizolowaniu dźwięków fantomowych (słyszanych tylko w głowie) od realnych dźwięków z otoczenia. Preparat wspomaga powstrzymanie receptorów odpowiedzialnych za wytwarzanie szumów, dlatego większość stosujących szybko przestaje słyszeć irytujące szmery i szelesty. Wybór ekspertów -nie ma lepszego środka na szumy uszne! Nowa formuła kompleksowo wspiera w walce z przeczulicę słuchową, dzięki czemu przywraca komfort codziennego życia, eliminuje problemy ze snem, oddala lęki związane ze 'słyszeniem głosów", poprawia zdolność koncentracji i kompensuje zaburzenia słuchu u osób w każdym wieku. Bez względu na przyczynę powstawania szumów usznych, każdy może pozbyć się drażniących pisków, buczenia i dzwonienia w głowie dzięki zastosowaniu innowacyjnego środka. Waldemar Maj, spec w zakresie laryngologii Zmień swoje życie na lepsze Jak będzie wyglądać Twoja codzienność bez szumów usznych? -) Bez trudu porozmawiasz przez telefon 4 Przestaniesz prosić rozmówcę o powtórzenie, dopytywać: „proszę?", „słucham?", „co mówiłeś"? Nie będziesz już odczuwać niepokoju wywołanego szumem i piskami w uszach -> Swobodnie załatwisz sprawy urzędowe, na poczcie i w sklepie Z łatwością wyizolujesz i rozpoznasz głosy w większym gronie, np. przy rodzinnym stole -> Pozbędziesz się uczucia rozdrażnienia Zaczniesz lepiej spać, pozbędziesz się bólu głowy i zmęczenia W porę usłyszysz nadjeżdżający samochód i pędzącą karetkę -> Obejrzysz ulubiony program w TV bez nastawiania go na cały regulator. Już dziś napraw swój słuch Możesz nadal słuchać świata jedynie pobieżnie, irytować się na szumienie w głowie, trudności w komunikacji z innymi i biernie czekać, aż sytuacja się pogorszy. Możesz też wziąć sprawy w swoje ręce i odzyskać rewelacyjną jakość słyszenia bez pisków i dudnienia, zwiększyć zakres odbieranych dźwięków, wzbogacić je ters Raport badawczy MedicReporters Kompleks AudioBalance skuteczny nawet przy dużych zaburzeniach słuchu: (gfzbogaca i 3-krotnie pogłaśnia dźwięki z otoczenia (gfiminuje uporczywe szumy uszne (gfcprawia koncentrację, likwiduje bóle głowy i problemy ze snem Już nic nie dzwoni mi w uszach! Przyznam, że nie dowierzałem w działanie tego produktu, ale wystarczyło regularne stosowanie, żeby szmery i trzaski w uszach zniknęły jak ręką odjął. Preparat nie ma sobie równych - usunął szumy uszne, a przy okazji poprawił słuch, jakby pogłośnił i wyostrzył wszystkie dźwięki z otoczenia. Rewelacja. Grzegorz, 39 lat, Kraków i wyostrzyć, by znów wyraźnie słyszeć śmiech Twoich bliskich, szczekanie psa na podwórku, szum wiatru czy pukanie listonosza do drzwi. Wybór należy do Ciebie - nie przegap wyjątkowej szansy. ^ WYCISZ SZUMY USZNE W 100% NATURALNIE I BEZPIECZNIE ÜI Zadzwoń i zamów produkt do przetestowania ZA DARMO! ♦Pierwsze 100 osób, które zadzwonią do 29.05.2021 г., otrzyma 100% REFUNDACJI OD PRODUCENTA ♦Medal przyznany RevitaPharm w programie Konsumencki Lider Jakości - Debiut Roku 2020 ZADZWOŃ: 61 886 94 53 pon.-pt. 08:00-20:00, sob.-nd. 09:00-20:00. Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat. MIHÄ tap, ^ 08 wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 Żmija zygzakowata w ogródku! Jest jadowita, nie wolno jej zabijać Magdalena Olechnowicz magdalena.otechnowia@gp24.| Słupsk Żmiję zygzakowatą znaleźli w swoim ogródku mieszkańcy ulicy Mireckiej w Słupsku. Jest jadowita, ale płochliwa. Na widok ludzi ucieka i ostrzega o swojej obecności głośnym syczeniem. Piękny okaz żmii zygzakowatej pojawił się w ogródkach mieszkańców ulicy Mireckiej w Słupsku. Osiedle położone jest na skraju lasu, skąd prawdopodobnie żmija przypełzła. - Żmija pokręciła się w naszym ogródku, ale na nasz widok uciekła w stronę lasu, przechodząc przez ogródek sąsiadów - opowiada pan Kamil. Zdjęcia gada zrobione przez pana Kamila wysłaliśmy do Marcina Millera, kierownika Parku Krajobrazowego „Dolina Słupi". - To zdecydowanie żmija zygzakowata o klasycznym szarym ubarwieniu z czarnym zygzakiem. To dziwne, bo żmije rzadko widuję, a to już drugie doniesienie w tym roku i to z tego samego terenu. Musi tam być jakieś żmijowisko - mówi Marcin Miller. - To jedyny nasz jadowity gad. Należy zostawić ją w spokoju, pokazać się, to ona it HM Ш Jadowita żmija zygzakowata w ogródku przy ul. Mireckiej powinna uciec, ale broń Boże, nie próbować łapać, a tym bardziej zabijać. Jest objęta ochroną. Nie wolno jej zabijać! - apeluje Miller. Niektórzy mieszkańcy wpadli w panikę. - Mamy małe dzieci i nie wiem, jak zareagują, jak zobaczą żmiję. Poza tym, jest ciepło, przez cały dzień mamy pootwierane tarasy, żmija może wpełznąć nam do domu! - mówi mieszkanka ulicy Mireckiej. Przyrodnik uspokaja. - Żmija wyleguje się w nasłonecznionych miejscach, nie powinna wchodzić do zacienionych miejsc i do domów. Gdy zobaczymy żmiję, trzeba ją przepłoszyć, ona na nasz widok, sama ucieknie. To zwierzęta płochliwe, ale uważać trzeba, bo to jednak jadowity gatunek - mówi. Żmije często upodobniają się do podłoża i czasami trudno je zobaczyć. - Jednak żmija zawsze ostrzega nas o swojej obecności głośnym syczeniem. Naprawdę głośnym. Jeśli zostawimy ją w spokoju, ona sama oddali się. Nigdy bez powodu nie ukąsi. Ukąsi tylko wtedy, kiedy ktoś chce ją złapać, albo kiedy przypadkowo na nią nadepniemy. Wtedy następuje reakcja obronna. Każdy z nas w jakiś sposób by się bronił, gdyby został nadepnięty, To nie jest agresywne zwierzę w stosunku do człowieka -podkreśla Marcin Miller. Czy ukąszenie jest niebezpieczne? - Może być niebezpieczne, zwłaszcza jeśli ktoś ma alergię i wystąpi wstrząs anafilaktyczny. Wtedy należy wezwać pogotowie, aby ratownicy podali odtrutkę na ten jad. Nie słyszałem jednak, aby zdarzył się wypadek śmiertelny spowodowany ukąszeniem żmii - mówi Miller. Przypomnijmy, niedawno zdjęcia żmii tzw. miedzianki, przysłał nam inny Czytelnik. Pełzała w tej samej okolicy -w Lasku Zachodnim, na ścieżce, w pobliżu stawku. ©® Zlot starych pojazdów wojskowych w Ustce. Będzie grochówka, w której łyżka stoi na baczność Zaproszenie Anna Czerny-Marecka anna.marecka@polskapress.pl W Bunkrach Bluchera w Ustce rozpoczyna się sezon. Dzisiaj na początek: zjazd starych wojskowych pojazdów. Dziś - sobota, 15 maja - Bunkry Bluchera w Ustce zapraszają miłośników starych pojazdów wojskowych. Auta zjadą na bunkry około godz. 11, następnie około godz. 12.30 przejadą przez miasto i ok. 13 ustawią się przy zachodnim nabrzeżu portowym. Od 13.45 znowu będzie je można oglądać na bunkrach.Organizato-rzy zlotu zapowiadają także, że wojskowa kuchnia będzie serwować smaczną grochówkę. Bunkry Bluchera: Jest to muzeum w bunkrach z czasów П wojny światowej, leży blisko 15 maja w twierdzy odbędzie się zlot starych pojazdów wojskowych centrum Ustki, tuż przy zachodnim falochronie portowym. Na 12-metrowej wydmie -najwyższym wzniesieniu górującym nad plażą - ulokowano działobitnię tak zwanego działa prowadzącego. Ten bunkier ma dwie kondygnacje. Na górnej stała armata kalibru 105 mm. Pośrodku płaszczyzny otoczonej niszami amunicyjnymi zachowało się stalowe gniazdo mechanizmu obrotowego armaty. W dolnej, ukrytej części działobitni, znajdują się schrony dla obsługi, połączone podziemnym korytarzem z bunkrem dowodzenia i kierowania ogniem, na którego górnej platformie stał dalmierz (odległościomierz), dzięki któremu namierzano potencjalne cele. Najciekawsze są podziemia, w których działa nowoczesne multimedialne muzeum z filmami, dioramami i realistycznymi manekinami w umundurowaniu. Ekspozycja pokazuje grozę wojny i bezsens wielkich nakładów poczynionych przez nazistów w celu uczynienia z Ustki - nigdy nie dokończonej - militarnej twierdzy. ©® Potrącił na pasach starszą kobietę i uciekł Łeba Bogumiła Rzeczkowska bogumila.r7eakowska@polskapress.pl Policjanci z Łeby zatrzymali 21-latka, podejrzanego o potrącenie na przejściu dla pieszych 86-letniej kobiety. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia. pozostawiając tam ciężko ranną starszą panią. Kobieta walczy w szpitalu ożycie. - Do zdarzenia doszło w Łebie w poniedziałek po godzinie 13. Zustaleńpolicjantówwynika, że kierujący volkswagenem potrącił schodzącą już z przejścia dla pieszych 86-letnią mieszkankę tego miasta i nie udzieliwszy jej pomocy, odjechał. KobietazHcz-nymi obrażeniami przewieziona została do szpitala, gdzie walczy 0 życie - informuje Marta Szał-kowska, rzeczniczka lęborskiej policji. Mimo że sprawca wypadku uciekł, szybko został namierzony. - Policjanci, którzy zostali wysłani na miejsce zdarzenia, zabezpieczyli ślady oraz dowody 1 ustalili świadka, który wskazał im, kto może być odpowiedzialny za to zdarzenie i jakim pojazdem się poruszał - relacjonuje Marta Szałkowska. - Mundurowi ustalili, że to 21-letni mieszkaniec gminy Wicko i niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania. W miejscu jego zamieszkania znaleźli i zabezpieczyli samochód, którym najprawdopodobniej potrącił kobietę. Męż-czyznyjednaktam niebyło. Policjanci intensywnie pracowali Zatrzymanie podejrzanego kierowcy nad ustaleniem miejsca jego pobytu. Następnego dnia w Łebie 21-latek został zatrzymany. Zgromadzone przez śledczych materiały dowodowe pozwoliły na przedstawienie mu zarzutów spowodowania wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia. W środę mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, która zadecydowała o zastosowaniu wobec niego środków zapobiegawczych w postaci dozoru policyjnego i zakazu opuszczania kraju. Za spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara 4,5 roku pozbawienia wolności i nawet dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Jeśli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca, który zbiegł z miejsca zdarzenia, jest sądzonyjakpijany kierowca. Może trafić do więzienia nawet na 12 lat. ©® 0010147638 Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Ustce sp. z 0.0. zatrudni pracownika na stanowisku: KSIĘGOWA Miejsce pracy: Ustka Zakres obowiązków: • wystawianie i księgowanie faktur sprzedaży • sprawdzanie i księgowanie faktur zakupu • księgowanie wyciągów bankowych • wsparcie w realizacji bieżących zadań działu księgowości • archiwizacja dokumentów • współpraca z innymi komórkami w Spółce. Wymagania: • znajomość zasad rachunkowości i prawa podatkowego • wykształcenie wyższe lub kierunkowe z zakresu rachunkowości • minimum 3-letnie doświadczenie w pracy w księgowości • dobra znajomość pakietu MS Office • komunikatywność, skrupulatność, zaangażowanie i dyspozycyjność • chęć do nauki i poszerzania swojej wiedzy. Mile widziane: • znajomość programu SAP • znajomość języka angielskiego. Oferujemy: • stabilne zatrudnienie w firmie o ugruntowanej pozycji na rynku • umowę o pracę • pracę w dynamicznej i stale rozwijającej się firmie • warunki do doskonalenia zawodowego i realizacji ambicji. Zainteresowane osoby prosimy o przesłanie CV do dnia 21.05.2021 r. na adres: Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej „EMPEC" sp. z 0.0. ul. Bałtycka 5A, 76-270 Ustka; e-mail: empec@partner.net.pl Informujemy, że skontaktujemy się tylko z wybranymi kandydatami. W CV proszę zawrzeć klauzulę: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO)" Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 Polska 09 Będzie wsparcie dla rodzin w Nowym Ładzie Warszawa Aleksandra Kiełczykowska aleksandra.kielczykow5ka@polskapress.pl - Rząd PiS, Zjednoczonej Prawicy, przystąpił do prac i pozyskał dodatkowe źródła finansowania w skutecznej walce z różnymi patologami i rynków. Dzięki temu rozpoczęliśmy nasz program i będzie on kontynuowany - mówił o programie Rodzina500+ premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji. Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji V4+ Co-alitionPro Familia podkreślił, że „społeczeństwa bez rodziny byłyby tym, czym cywilizacja bez kultury". - Rodzina jest nie tylko absolutnie podstawową komórką społeczną, ale to w niej wykuwają się pierwsze wyobrażenia, pierwsze pragnienia. To tam rodzi się poczuciebezpieczeństwa, potrzeba stabilności i miłości. Tam rodzi się po prostu człowiek - mówił szef polskiego rządu. Zapowiedział podjęcie inicjatyw dotyczących wzmocnienia roli rodziny w życiu społecznym. - Międzynarodowy Dzień Rodziny niech będzie takim symbolem i sygnałem posłanym całemu światu, że dla nas rodzina jest fundamentem, jest bardzo ważna-wskazał. Jak podkreślił, „dla nas rodzina jest fundamentem, jest bardzo ważna", jednak w Ш RP rodzina była traktowana nieco po macoszemu. -Toniebyłpizy-padek, że w 2015 roku zmieniliśmy nazwę Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej na Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - zaznaczył. - Prawdziwym fundamentem i rewolucyjną zmianą był program, który mógł zadziać się dzięki przebudowie albo, mówiąc wprost, naprawie systemu finansów publicznych. Ten system był dziurawy jak durszlak -przekazał. - Rząd Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy, przystąpił do prac i pozyskał dodatkowe źródła finansowania w skutecznej walce z różnymi patologami i rynków. Dzięki temu rozpoczęliśmy nasz program i będzie on kontynuowany - mówił o programie Rodzina 500+. Szef rządu zapewnił, że program dla rodzin będzie kontymu-owany i jego założenia znajdą się w zaprezentowanym w „najbliższych dniach" Nowym Ładzie. „Zostaną zabezpieczone na to środki". Premier podkreślił, że rodzina to także promowanie wartości. - Promocja życia rodzin, wsparcia rodzin wielodzietnych - mówił. Morawiecki zaznaczył, że Polska na forum UE szczyci się właśnie promocją rodzin. - Rodzin, wktórych dziedmogąbyć wychowywane w spokoju, bezpieczeństwie, miłości; mogą być kształcone, mogą rozwijać się, kształtować swoje talenty. Zwrócił się także do samorządów. - Chciałbym zachęcić samorządy do tego, aby promowały rodziny. Oczywiście ulgi dla rodzin: wszelkiego rodzaju karty, to bardzo ważna rzecz. Chcemywspierać te programy -przekazał. 1 W KRAJU 1 Warszawa PiS odpowiada na zarzuty ws. ochrony prezesa i wicepremiera PiS wydało oświadczenie w sprawie ochrony domu prezesa Jarosława Kaczyńskiego. ..Nie powinno nikogo dziwić, że kwestie bezpieczeństwa traktujemy poważnie" -napisano. Kilka dni temu reporterzy TVN ujawnili, jak wygląda ochrona domu prezesa Jarosława Kaczyńskiego. „Nawet czterdziestu policjantów na dobę oraz ze-spół ochronią rzyz prywatnej firmy stale pilnuje domu Jarosława Kaczyńskiego". PiS poinformowało, że zarówno prezes Jarosław Kaczyński, jak i sama siedziba partii są chronione od lat przez firmę Grom Group. Jednocześnie zaznaczono, że „wydatki na ten cel są jawne i nie są niczym nadzwyczajnym w przypadku rozpoznawalnych publicznie osób". W oświadczeniu podkreślono, że „obecna sytuacja jest efektem wieloletniej kampanii nienawiści wobec Jarosława Kaczyńskiego", (aip) Warszawa Sondaż: PO mocno w dół Według najnowszego sondażu United Surveys dla „Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM, poparcie Koalicji Obywatelskiej wynosi 12 procent. Liderem sondażu jest Prawo i Sprawiedliwość. Na partię Jarosława Kaczyńskiego oddałoby głos 33,5 proc. Polaków. Drugie miejsce w sondażu zająłby ruch Polska 2050 Szymona Ho-łowni, na którego głos oddałoby 21,9 proc. badanych. Jest to wzrost o około 3 pkt proc. w porównaniu do zeszłego miesiąca. Spadek zanotowała Koalicja Obywatelska. Jedynie 12,1 proc. ankietowanych oddałoby na nią głos w wyborach do Sejmu. Dla porównania w sondażu przeprowadzonym w zeszłym miesiącu poparcie dla KOwyno5iło około 18 proc. Do Sejmu dostałyby się jeszcze dwa ugrupowania. Na Lewicę głos oddałoby 9,6 proc. Polaków (wzrost o 0,7 pkt proc.) oraz Konfederacja, którą wskazało 8,6 proc. badanych. Pod progiem wyborczym znalazłby się PSL z wynikiem 4,3 proc. 9,9 proc. Polaków nie wie, na kogo oddałoby głos. (AIP) NIK negatywnie o zarządzonych „wyborach kopertowych'' Warszawa Leszek Rudziński l.rudzinski@polskatimes.pl - Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła proces przygotowania wyborów zarządzonych na 10 maja2020r. -oświadczył szef NiK Marian Banaś. Dodał, że Izba skierowała zawiadomienia do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy Spółek Skarbu Państwa, to jest Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Napoczątkukonferencji odtworzono materiał filmowy, ukazujący kalendarium wydarzeń sprzed roku, dotyczące wybo-rówprezydendrich, które miały odbyć się 10 maja. Przypomniano w nim majowe decyzje rządu oparte na sytuacji epidemicznej oraz fragmenty publikacji w mediach z tamtego okresu. Następnie szef NIK Marian Banaś przekazał, że Izba przeprowadziła kontrole w KPRM, MSWiA, Ministerstwie Aktywów Państwowych, Poczcie Polskiej oraz Wytwórni Papierów Wartościowych. - NIK negatywnie oceniła proces przygotowania wyborów zarządzonych na 10 maja 2020 - oświadczył Marian Banaś. Dodał, że w okresie od 16 kwietnia do9maja2020r. jedyną uprawnioną jednostką do organizacji wyborów była Państwowa Komisja Wyborcza. - * Prezes NIK Marian Banaś: - Decyzje wydane 16 kwietnia 2020 roku przez pana premiera nie miały podstaw prawnych denckich; czy KPRM prawidłowo wykonywała obowiązki w zakresie wykonywania wyborów; czy minister aktywów państwowych oraz minister spraw wewnętrznych i administracji prawidłowo wykonywali swoje zadania w zakresie wykonywania wyborów oraz czy podejmowane przez Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych zadania w zakresie wyborów 10 maja były realizowane prawidłowo? - Na podstawie par. 11, ustęp 2, tak zwanej ustawy covidowej premier mógł wydawać polecenia spółkom i innym podmiotom. Ale powstaje zasadnicze pytanie: czy premier mógł, na podstawie tego przepisu, wydać polecenie przygotowania wyborów Poczcie Polskiej i PWPW? Otóż CIR: Premier w swoich decyzjach ani „nie zarządził wyborów, ani nie zarządził w nich trybu głosowania korespondencyjnego Zorganizowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych - stwierdził Banaś. Koordynator kontroli Bogdan Skwarka przekazał, że kontrola miała na celu odpowiedzieć na pytania: czy premier posiadał uprawnienia do podj ę-cia działań na rzecz przygotowania i realizacji wyborów prezy- nie. Nie było do tego podstaw prawnych - stwierdził Skwarka. Jeszcze w trakcie trwania konferencji szefa NIK do sprawy raportu Izby odniosło się Centrum Informacyjne Rządu. W wydanym oświadczeniu stwierdzono, że wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich były zgodne z prawem, o czym świadczyć ma „wiele ekspertyz prawnych, którymi dysponuje KPRM". „Premier i szef KPRM stali na straży Konstytucji RP. Ich wszelkie działania miały na celu przeprowadzenie wyborów w konstytucyjnym terminie. Premier nie zarządziłnigdywyborów prezydenckich ani głosowania w trybie korespondencyjnym. Celem podjętych działań było umożliwienie udziału w wyborach grupom uprawnionym, których życie i zdrowie ze względu napandemiębyłyzagrożone(se-niorom, osobom z niepełno-sprawnośdami), a także przebywającym w izolacji" - czytamy wkomunikade. Do komunikatu załączone zostały opinie prawników, m.in. przewodniczącego Rady Legislacyjnej prof. Marka Szydło. Ekspert przypominał, że wiosną 2020r. premier wykonał „szereg działań,które miały wswoim założeniu doprowadzić do tego, by wybory zarządzone na dzień 10 maja2020 r. mogły się efektyw-. nie odbyć wtymprzewidzianym konstytucyjnym terminie". Koalicja Obywatelska żąda dymisji premiera. Rzecznik: Rząd działał zgodnie z przepisami prawa Warszawa Leszek Rudziński leszek.nidzinski@polskapress.pl Politycy Koalicji Obywatelskiej pytali w czwartek, kiedy premier Mateusz Morawiecki poda się do dymisji w związku z raportem NIK dot. wyboiów kopertowych. Takie pytanie zadał m.in. szef sejmowego klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk/pytał, kiedy nastąpi dymisja premiera Mateusza Mo-rawieckiego. Wskazał, że „pierwszy raz w historii wolnej Polski wybory się nie odbyły, mimo że były zarządzone". -To PiS sparaliżowało organy państwa, zabierając Państwowej Komisji Wyborczej możliwość przeprowadzenia w Polsce wyborów. Ktoś za tę sytuacje musi odpowiedzieć - stwierdził. Tomczyk przekonywał również, że NIK zajęła się sprawą „wyborów kopertowych" na wniosek posłów Koalicji Obywatelskiej. -Dzisiaj okazuje się, że kontrolerzy NIK wskazują na to w sposób absolutnie pewny. Popełniono przestępstwo. Działania ówczesnej władzy były nielegalne. Wyrzucono wbłoto pieniądze, które nigdy nie powinny być wydane. To są decyzje zarówno premiera Morawieckiego, jak i wicepremiera Sasina - mówił z kolei lider PO Borys Budka. PoUtyk dodał, że „nie ma znaczenia, czy NIK boi się wskazać na nich bezpośrednio, nie ma znaczenia dzisiaj, czy NIK będzie wskazywał na dyrektorów instytucji państwowych". Po raz kolejny zagroził, że każdy, kto popełnił przestęp- stwo przy organizacji tzw. kopertowych wyborów, do których finalnie nie doszło, będzie z tego rozliczony. Rzecznik rządu Piotr Muller podkreślił na konferencji prasowej, że „wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich były wydane zgodnie z przepisami prawa, co wynika wprost z tych opinii prawnych. - Premier oraz szef KPRM działali zgodnie z przepisami prawa, stali również na straży wykonania przepisów konstytucyjnych, które mówią o tym, w jakim terminie powinny odbywać się wybory prezydenckie zarządzone przez marszałka Sejmu na 10 maja -przekonywał. Muller dodał, że celem przyjętych działań w tym czasie było umożliwienie udziału w wyborach tych grup osób, które zgodnie z wtedy obowiązującymi przepisami prawa miały prawo do głosowania korespondencyjnego i były szczególnie zagrożone ze względu na trwającą wtedy pandemię koronawirusa. -Uważamy ponadto, że stawianie zarzutów wobec Poczty Polskiej czy PWPW nie mają uzasadnienia w stanie prawnym oraz faktycznym. Te instytucje zgodnie z prawnie wydanymi decyzjami przez premiera miały obowiązek podjęcia tych czynności technicznych. Jednocześnie chcemy podkreślić, że premier nie wydawał decyzji dotyczących samych wyborów, lecz kwestii organizacyjnych i technicznych, tak aby wspomóc ich wykonanie w niezwykle trudnym czasie pandemii - tłumaczył. 10 Polska i świat Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 Punktem zapalnym stał się meczet Al-Aksa Tel Awiw Kazimierz Sikorski kazimierziikorski@polskapre5s.pl Ofiar konfliktu izraelsko-palestyńskiego przybywa, a Otga-nizacja Narodów Zjednoczonych ostrzega, że może dojść do wojny na wielką skalę. Hamas ostrzeliwuje rakietami Izrael, Tel Awiw odpowiada nalotami na Strefę Gazy, zabijając kilkunastu wysokich dowódców Hamasu i niszcząc kilka wieżowców. W piątek sprawą ma się zająć Organizacja Narodów Zjednoczonych. Bo ostatnie walki przypominają - a nawet przewyższają -niszczycielską 50-dniową wojnę z 2014 roku. Podobnie jak wtedy, żadna ze stron nie ma pomysłu, jak zakończyć konflikt. Obecne starcia wyzwoliły też najgorszą od dziesięcioleci żydowsko-arabską przemoc w Izraelu. Na nadmorskiej promenadzie Bat Yam, na południe od Tel Awiwu, skrajnie prawicowi Żydzi wyciągnęli z auta Araba i go pobili. Policja i ratownicy przybyli na miejsce dopiero po 15 minutach, gdy ofiara leżała nieruchomo na środku ulicy. Atakujący Araba tłumaczyli, że mężczyzna próbował ich staranować, ale z nagrania, które pojawiło się wsieci, wynika, iż chciał uciec przed tłumem. Naczelny rabin Izraela Icchak Jossef wezwał do zaprzestania ataków. Z kolei w mieście Lod Arabowie ranili Żydów, niszczyli ich mienie, anawet atakowali święte żydowskie miejsca - mówił oburzony burmistrz tego miasta Yair Rivlin, wzywając wojsko do pomocy. Sytuację określił jako wybuch wojny domowej. - To Noc Kryształowa w Lod-powiedział Revivo w odniesieniu do nazistowskiego pogromu niemieckich Żydówwl938roku. - To gigantyczny incydent, intifada arabskich Izraelczyków. Cała praca, którą tu wykonywaliśmy od lat [w zakresie współistnienia], poszła na marne. - Nie będziemy tego tolerować; musimy przywrócić spokój - mówił premier Netanjahu w Lod, do którego przybył zaraz po tych zamieszkach. Zapytany, czy działania policji przeciwko demonstrantom mogły odegrać jakąś rolę, odpowiedział tylko: „Te wydarzenia nie mają usprawiedliwienia, to jest fundamentalna nienawiść". Natomiast ulice Gazy przypominają po zmroku miasto-widmo. - Nie ma się gdzie ukryć - żalił się Zeyad Khattab, 44-letni farmaceuta, który z krewnymi uciekł do domu rodzinnego w centrum Gazy po tym, jak bomby uderzyły wjego budynek. Tego terroru nie da się opisać. Terror trwa i kiedy ze strefy Gazy zostaje wystrzelona rakieta w kierunku Jerozolimy do pokonania ma tylko sto kilometrów. W tym czasie radar baterii, wchodzącej w skład Żelaznej Kopuły, musi ocenić, czy pocisk spadnie na zamieszkane rejony. Gdy jest zagrożenie na „spotkanie" z rakietą, rusza jeden z dwudziestu pocisków Tamir baterii i unieszkodliwiają w powietrzu. Od kilku dni ŻełaznaKo-puła, duma Izraela, która chroni kraj przed wrogimi pociskami, pracuje na pełnych obrotach. Ale gdy Hamas odpala po kilkaset sztuk rakiet jednego dnia, nawet ten nowoczesny system nie będzie skuteczny w stu procentach. Dlatego nalzraelspadająra-kiety, niszczą domy, samochody, zabijają ludzi. Głównym punktem zapalnych jest meczet Al-Aksa, trzecie najświętsze miejsce islamu i najświętsze miejsce judaizmu. Gniew Palestyńczyków wywołały izraelskie służby bezpieczeństwa, które otoczyły świątynię. Do tego doszły eksmisje palestyńskich rodzin ze wschodniej Jerozolimy. Obie strony stawiają sprawę na ostrzu noża, premier Benjamin Netanjahu ostrzegł, że walki mogą się przeciągać, mimo wezwań do spokoju ze strony USA, Unii Europejskiej i innych krajów. Od kilku dni Żelazna Kopuła, duma Izraela, która chroni kraj przed wrogimi pociskami, pracuje na pełnych obrotach AIR France i Airbus zapłacą za katastrofę samolotu Paryż Kazimierz Sikorski kazimiefZiikorski@polskapress.pl Paryski sąd orzekł, że Air France i Airbus powinny odpowiedzieć za katastrofę lotniczą w2009roku. Wśród ponad 200ofiar dramatu było również dwóch Polaków. Sąd apelacyjny w Paryżu orzekł, że linie lotnicze Air France oraz producent samolotów Airbus powinny stanąć przed sądem za „nieumyślne spowodowanie śmierci" w związku z katastrofą samolotu lecącego z Rio de Janeiro do Paryża W2009roku. Zginęło wtedy 228 osób. Wyrok, który uchylił wcześniejsze postanowienie sądu o oddaleniu sprawy, został przyjęty z zadowoleniem przez rodziny ofiar, które wyraziły ogromną satysfakcję, że wreszcie ich głos został wysłuchany. - Nadal ubolewamy nad faktem, że zajęło nam 12 długich lat, aby dojść do tego punktu. 12 lat determinacji, przepełnionej niepewnością, irytującymi i niejasnymi [prawnymi] procedurami i zniechęceniem, ale nie zrezygnowaliśmy - powiedziała Daniele Lamy z organizacji reprezentującej rodziny ofiar. Wśród ofiar tragedii było dwóch Polaków, Robert B. i Piotr Sz. Mieli wówczas po trzydzieści kilka lat i obaj mieszkali na Śląsku. Robert w Orzeszu prowadził swoją : : Wr- » < Rgr- - Dochodzenie wykazało, że do tragedii doprowadziły połączenie błędu pilota oraz problemy techniczne Co oznacza decyzja paryskiego sądu? Wszystko wskazuje na to, że krewni ofiar będą jeszcze długo czekać na ostateczne rozstrzygnięcie. Natychmiast po wydaniu wyroku prawnicy obu wspomnianych firm zapowiedzieli, że złożą kolejne odwołanie od tego, co nazwali nieuzasadnioną decyzją. Długie dochodzenie w sprawie katastrofy, prowadzone przez francuskich śledczych, wykazało, że połączenie błędu pilota oraz problemów technicznych maszyny doprowadziły do tragedii. Piloci byli zdezorientowani utratą odczytów z zewnętrznych czujników prędkości - tak zwanych rurek Pitota - które zamarzły na dużej wysokości, podciągnęli samo- Prawnicy obu firm chcą się odwołać do sądu kasacyjnego- Ich zdaniem. decyzja jest sprzeczna z ustaleniami śledczych firmę. Bilety na lot do Brazylii jeden z mężczyzn zarezerwował w oddziale jednego z biur podróży w Poznaniu. Do Polski wracali i czerwca, wtedy doszło do katastrofy Airbusa lot numer447z Rio do Paryżu. Ponad trzy godziny po starcie piloci wysłali sygnał o problemach technicznych, potem samolot zniknął z radarów i runął do Atlantyku. lot na wysokość około 12 kilometrów, po czym nie zdali sobie sprawy, że utknął on w martwym punkcie i spadał z nieba pomimo powtarzających się ostrzeżeń w kokpicie. Samolot uderzył w ocean z prędkością 200 kilometrów na godzinę. Nie przeżył nikt. Był to najgorszy wypadek lotniczy w historii Air France. Znalezienie wraku i czarnych skrzynek na dnie oceanu zajęło prawie dwa lata i pochłonęło w sumie 31 milionów euro. Air France i Airbus były sprawdzane pod kątem doprowadzenia do katastrofy oraz zaniedbań. Ale po 10-letnim dochodzeniu sędziowie śledczy uznali, że nie ma dowodów na winę firm i jako przyczynę wypadku uznali błąd pilota. Decyzja sędziów była jednak sprzeczna z raportem prokuratora, który sugerował błędy obu firm - w tym możliwe uchybienia popełnione w szkoleniu pilotów Air France i „niedocenianie" przez Airbusa problemów z pilotem - były po-średnio.odpowiedzialne za katastrofę. - Na uroczystości [upamiętnienia] 1 czerwca2021 roku będziemy mogli wreszcie powiedzieć bliskim, którzy wtedy zginęli, że doprowadzimy sprawę do samego końca i że wreszcie pamięć o nich zostanie uszanowana. Nie szukamy zemsty, ale sprawiedliwości i godności dla ofiar i ich rodzin - mówiła Daniele Lamy. Tom Cruise przed sądem w Polsce. O co gwiazdor jest oskarżony? Pilchowice Marcin Rybak m.rybak@p0lskatime5.pl Tom Cruise stanie przed sądem razem z wytwórnią filmową Paramount Pictures i innymi filmowcami zaangażowanymi w produkcję Mission Impossible 7. To film. którego finałową scenę planowano nakręcić w Pilchowicach na Dolnym Śląsku. Zabytkowy most miał być wysadzony w powietrze. Pozew zawiera żądanie zapłaty wynagrodzenia za prace wykonane w Polsce na rzecz filmu przez przedsiębiorcę Andrew Eksnera. Przy okazji pojawiły się oskarżenia o korupcję, powoływanie się na wpływy w rządzie i oferowanie pomocy w załatwieniu formalności związanych z wysadzeniem mostu. Pomoc zaoferować miały „ciemne typy, z układami w polskim rządzie". W opublikowanym na twitterze oświadczeniu Andrew Eksner napisał: „Ci ludzie nie wahali się łamać prawa poprzez korupcję i nielegalne działania". Kimsą?Tegonie zdradził. - Korupcyjne propozycje są udokumentowane - mówi nam Piotr Lewandowski z Fundacji Thesaurus, zajmującej się zabytkami. Od początku uczestniczył on w protestach przeciwko wysadzaniu mostu w Pilchowicach. Dziś pomaga Andrew Eksnerowi w walce z producentami siódmą części Mission Impossible. Spór wybuchł w ubiegłym roku. Wtedy to pojawiły się informacje, że ma być wysadzony w powietrze przy okazji produkcji filmu „Mission Impossible 7". Zaczęły się protesty i petycje, a konserwator za- Tom Cruise znany jest m.in. z ról w filmach akcji z serii ..Mission Impossible" bytków objął obiekt swoją ochroną. To most wzniesiony w latach 1905 -1906 nad jeziorem utworzonym po wybudowaniu tamy w Pilchowicach. Filmowcy cały czas zapewniają, że nie chodzi im o znisz- czenie, a o „rewitalizację" obiektu. A nakręcanie scen zniszczenia mostu miało być tylko częścią całego projektu. Rzecz w tym, że nigdy precyzyjnie nie ujawnili, jak wyglądać ma zaplanowana do nakręcenia u nas scena. Najwięcej zdradził reżyser produkcji Christopher McQuarrie. W oświadczeniu, na łamach magazynu „Empire", stwierdził, że zniszczone miałyby być tylko te elementy, które i tak musiałyby zostać wymienione. Filmowcy przekonywali nas, że bez wymiany tych elementów na most i tak nie wrócą pociągi. Kilka dni temu Andrew Eksner poinformował o wytoczonym procesie. Pozwanymi -oprócz hollywodzkiej firmy i znanego aktora - są reżyser filmu Christopher McQuarrie, producent Jake Myers i szef firmy Paramount Pictures Jim Gianopulos. - Pan Eksner domaga się kilku milionów złotych za to, co zrobił w Polsce na rzecz filmu -mówi Piotr Lewandowski. - Dokładnej kwoty nie ujawniamy. Glos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 11 Młodzi ludzie mają dość pracy za grosze w gastronomii str. 12 Po śmierci żony dowiedział się, że wychowuje cudze dziecko str. 13 Daniel Obajtek: Naszym celem jest rozwój mediów lokalnych str. 14-15 magazyn Magdalena Mielcarz porzuciła aktorstwo i modeling. Teraz próbuje sił jako wokalistka: Lvma Black Wolność Magdaleny Kiedy pracowałam jako modelka, wykonywałam pracę, której nie znosiłam. Była jedynie źródłem mojego dochodu. Potwornie mnie to nudziło. Teraz wreszcie jestem twórcą str.i6-i7 12 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 O U mJ Małgorzata Oberlan v malgofzata.obei1an@polskapres5 ^ ^ Praca Praca na czarno, żebranie 0 umowę, godowe stawki, mobbing, wyzysk, upokarzanie - na to wszystko skarżą się teraz młodzi, pakem wskazując szczególnie na gastronomię. Patopraca nieobca jest nawet tym lokalom, które stroją się w szaty etycznie odpowiedzialnych, np. za przyszłość całej planety... Patopraca - ten termin w młodzieżowym slangu znany jest nie od dziś. Oznacza pracę na czarno albo na umowach śmieciowych (bez przywilejów etatowych), słabo płatną, z dodatkowymi problemami: mobbingiem, dyskryminacją etc. Ofiarami patopracy najczęściej są osoby z najmłodszego pokolenia Polaków (18-24 lata), ale nie brakuje też starszych. Branżą, która krzywdzi najbardziej, jest gastronomia. To tutaj przed pandemią, ale 1 w jej trakcie, najczęściej wykorzystuje się młodzież jako tanią siłę roboczą. Opisy patopracy na przełomie kwietnia i maja rozgrzały polski internet. Seria „patopra-codawcy", opublikowana przez instagramerkę @basnictvi w formie Instagram Stories, to zbiór nadesłanych do niej przez dziesiątki użytkowników i użytkowniczek przykładów pracy w fatalnych warunkach, bez prawidłowych umów i za szokująco niskie stawki. Wyłania się z nich obraz pracodawcy, „Janusza biznesu", w najgorszym wydaniu, który wyzyskuje, manipuluje i oszukuje swoich pracowników na każdym kroku. Być może to obraz przejaskrawiony, ale nie wziął się znikąd. 0 tym mówią młodzi: „Na czarno, za grosze" Oto przykłady, czego doświadczyli młodzi ludzie podczas pracy i co zrelacjonowali ista-gramerce (cytujemy dosłownie): „Każde wyjście do toalety trzeba było zapisywać i minuty odliczały się od czasu pracy". „Brak umowy przez 3 miesiące, jak tam pracowałam, chyba trzeba było na nią zasłużyć". „Szefbył znany z tego, że się nie nadaje do tej roboty 1 pod byle powodem krzyczy na ludzi i doprowadza do płaczu". „Za te 7 zł na kilkunastogodzinnych zmianach żądali ciągłej aktywności, jak nie było klientów, to mycia ścian czy nawet listw przypodłogowych". Doświadczenia młodych ludzi wskazują też na to, że szczególnie w mniejszych lokalach gastronomicznych rzucani są na głęboką wodę. Mają praco- ...... ' — ■ ~,v, ,Jftj — ......... z"? -vsj^S ' > i МММЙНМЙ^ШГ ^йНПМК f ........łmf \ 1ШШ . У / „и,uff $ЁЖ - ibi* ШШКШМШШм м \ -I шшШ Р® ~Щт Yяр* ЯВ Ую|НИЁ[ . v.: Ivyv - ß - fi ШШ ~1 ---i i» \ *• V '%*.* гЧ V \ i ■'rs * ГЖ' v \ Н W ' ^ о* • * *- f £НВ ; рИ * * ц ZLm Ц§ ЩЖ швднж Ж Я у<\ ШШШШШ w гшнНИИЬ ш t Jmb-imBWctI \ ЩШШШВЯШ£^т % ДЕЬ i f Я&-" И»?: iKviefev ч идИнв i ff' ni mii W w- ■ rAL \ Je i i^l II " ч l ^.... ■ щ 7 ptesfck, IjlP^ ___ле-у... Щ тШГ ^ /? F I. J Kelnerka powinna być: miła, uśmiechnięta, gotowa do pracy po kilkanaście godzin na dobę. najlepiej za pół darmo i na czarno - taki obraz wyłania się z wielu relacji młodych ludzi obraz wyłania się z wielu relacji młodych ludzi Patopraca. Wyzysk za grosze Młodzi mają tego dość! wać tanio, dużo (zmiany trwające po kilkanaście godzin w weekendy nie są rzadkością) i koniecznie na kilku frontach. Pracodawcy nazywają to „elastycznością". Chodzi o to, by jeden pracownik obsługiwał klientów, sprzątał salę, przyjmował zamówienia telefoniczne i online, a najlepiej jeszcze pomagał w kuchni. Zapłata za pracę? Albo chociaż zwykłe „dziękuję" za pracę ponad normę? Na to nie ma co liczyć, według skarżących się. „Mobbing, straszenie sądami. A jak odchodzisz, to mówią, że oni dali ci wszystko, otworzyli Skargi na patologiczne warunki pracy dotyczą nie tylko barów szybkiej obsługi, małej gastronomii czy średnio znanych restauracji. Młodzi opisiń też lokale znane, markowe, w Warszawie. Krakowie Łodzi. Trójmieście przed tobą pełno drzwi, a ty jesteś nic nie wart i tak im się odpłacasz" - opisuje rozżalona in-ternautka. Inna wspomina:,,Po tym, jak odeszłam, szefowa przez 3 tygodnie nie odbierała ode mnie telefonów, nie chciała dać zaległej wypłaty. W końcu i tak dała mniej, niż się należało". Takie ekologiczne i etyczne... Tylko nie dla pracowników Skargi na patologiczne warunki pracy dotyczą nie tylko barów szybkiej obsługi, małej gastronomii czy średnio znanych restauracji. Nie, młodzi opisują też lokale znane, markowe, w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Łodzi, Trójmieście. Na cenzurowanym znalazły się nawet te, które promują się jako ekologiczne, społecznie odpowiedzialne, etyczne biznesowo czy nawet biorące na siebie odpowiedzialność za los całej planety. Beata Maciejewska, posłanka Lewicy z Gdańska, przy okazji l maja ujawniła, że na jej sejmowe konto wpływają listy od byłych pracowników trójmiejskich wege restauracji i innych „etycznych" biznesów. Oto jedne z nich: „Miałam ciężkie doświadczenia w pracy w jednej z wegańskich knajp w Trójmieście. Założenie było takie, że miałam pracować na pół etatu. Jednak po zatrudnieniu szefowa prawie codziennie pisała do mnie, czy mogę być w pracy. Już po pierwszym dniu zostałam sama jako jedyna kelnerka. Był weekend, więc było bardzo duże obłożenie. Musiałam obsługiwać salę, przygotowywać napoje (herbatki, szejki), przyjmować zamówienia online i być na zmywaku, co było razem praktycznie niemożliwe do ogarnięcia. Działo się tak w każdy weekend, chociaż za każdym razem obiecywano mi kogoś do pomocy. Ciągłe kłótnie szefa z szefową, bycie samemu po 10-11 godzin na zmianie, brak umowy o pracę (...)". Według gdańskiej posłanki wzmocnienia wymaga Państwowa Inspekcja Pracy, bo wobec patopracy młodzież jest bezsilna. Powinna zyskać szersze uprawnienia dotyczące kontroli umów śmieciowych i zostać dofinansowana. Pani Kasia i Pan Kurczak. 4 lata walki o wypłatę! Historia pani Kasi z Torunia to wręcz modelowy przykład patopracy. Atakże obraz bezsilności państwa wobec krzywdy młodego pracownika. Historię pani Kasi opisaliśmy w artykule „Piekła kurczaki w Toruniu. Od 4 lat walczy wypłatę" w połowie kwietnia. Wówczas przedsiębiorca, nazwany przez nas „Panem Kurczakiem", dostał ostatnią szansę: albo zgodnie z wyrokiem sądowym zapłaci 24-latce zaległe pieniądze, albo nasza gazeta wróci do tematu, nie kryjąc już jego personaliów i nazwy lokalu. Obiecał, że do końca kwietnia należność ureguluje, przekazem pocztowym. Itak się stało! Po majowym weekendzie pani Kasia odebrała wypłatę z odsetkami: dokładnie 812 zł. Po czterech latach... Przypomnijmy pokrótce, o co chodzi w sprawie. Gdy pani Katarzyna miała 20 lat, poszła do pracy w bistro, które Pan Kurczak prowadził niedaleko centrum miasta (ten lokal sprzedał i obecnie kurczaki piecze gdzie indziej). Mężczyzna zatrudnił ją na czarno. Podobnie pracowały tu też wcześniej inne osoby. - Co robiłam? Wszystko! Szef często zostawiał mnie samą w lokalu. Piekłam kurczaki, przygotowywałam surówki. Gotowałam zupy. Ponieważ nie mam przygotowania zawodowego, szef przepisy na dania podawał mi przez telefon. Poza tym obsługiwałam klientów, sprzątałam. Umowy o pracę nie mogłam się doprosić, więc odeszłam. Zostałam ukarana przez szefa brakiem wypłaty za październik. Ponieważ płacił mi najniższą stawkę godzinową, było to 624 zł - wspomina pani Kasia. W sądzie ofiara patopracy uzyskała prawomocny nakaz zapłaty. Pan Kurczak wyroku jednak nie wykonał. Sprawą uporczywego łamania praw pracowniczych zajęła się jednak prokuratura. Należne pieniądze dla torunianki mieli natomiast odzyskać dwaj komornicy. Nic nie wskórali, ale za to wystawili młodziutkiej kobiecie rachunki za swoje koszty (ok. 100 zł). Pan Kurczak tymczasem w pandemii rozwinął skrzydła - pieczonym kurczakom na wynos lockdown sprzyjał. Szacunek zyskał też, fundując obiady medykom walczącym z koro-nawirusem. Tylko wobec dawnej pracownicy wciąż był nie fair. Pomogły jednak negocjacje naszej redakcji. Pieniądze przedsiębiorca nadał pani Kasi przekazem pocztowym. Tłumaczył nam, że nie robi przelewów, bo na kontach bankowych nic nie ma. Dlaczego? Bo pieniędzmi zaraz zainteresowaliby się komornicy. Podobno ma ich na karku z powodu błędów młodości - alimentów i lekkomyślnie zaciąganych kredytów. Kto ma pomóc młodym ludziom? Nadzieja na to, że odmrażająca się po pandemii gastronomia, a także hotelarstwo, usługi czy handel - tak chętnie zatrudniające młodych ludzi - nagle poprawią się, to nadzieja płonna. Przez rok, nawet wspomagane finansowo przez państwo, odniosły duże straty. Teraz będą chciały je odrobić, więc trudno spodziewać się wyższych stawek i mniej nerwowego podejścia do personelu. Kto i jak ma walczyć ze zjawiskiem patopracy? Na państwo, czyli inspekcję pracy, sądy, prokuraturę, komorników - młodzież specjalnie nie liczy. Zresztą, nikt nie uczy najmłodszych (18-24 lat), jakie dokładnie mają prawa na rynku pracy i jak mogą je egzekwować. Więcej, często nawet pokolenie rodziców, którego doświadczeniem młodości jest dziki kapitalizm lat 90. i bezrobocie, powstrzymuje młodych oddziałania. - Przed pandemią pracowałam latem w bardzo znanej sieci kawiarni. Codziennie musiałam zostawać po godzinach. Codziennie byłam upokarzana przez kierowniczkę. Na „dzień dobry" dostałam brudny strój firmowy po poprzedniej pracownicy ze słowami „Prać chyba potrafisz". Umowę wyżebrałam, wypłatę za dwa miesiące harówki też. Kiedy skarżyłam się w domu na to wszystko, usłyszałam od matki, że „każdy młody płaci frycowe i trzeba to wytrzymać". Ja nie chcę. Myślę o emigracji - podsumowuje Martyna, 22-letnia studentka ro- manistyki. ©® Po żonie panu Radkowi zostały wspomnienia i pytanie: dlaczego przed nim ukryła prawdę? Katarzyna Piojda katarzyna.piojda @polskapress.pl Masze sfmmy • Dzień dobry. Jestem ojcem pana syna - usłyszał Radek z Bydgoszczy parę dni po pogrzebie swojej żony. Radek do Bydgoszczy przyjechał 12 lat temu. - Pochodzę z małej miejscowości przy granicach Kujawsko--Pomorskiego. Nasza wieś stolarniami stoi. Kiedy skończyłem zawodówkę, pracy dla mnie w żadnej jednak nie było. W innych firmach też nie. Po miesiącach poszukiwań e-tatu na swoim terytorium zawitał do dużego miasta. W Bydgoszczy mieszkał jego chrzestny. Chrzestny nie miał rodziny, ale miał mieszkanie. Radek z kolei nie miał gdzie się zatrzymać. Dobrze się złożyło. - Wujek wyjechał w delegację na długo. Za- -trzymałem się w jego pustej kawalerce. Chłopak nie znalazł pracy w wyuczonym zawodzie stolarza. - Znalazłem ją jako pomocnik na budowie - wspomina. -Nie miałem kwalifikacji, ale majster nauczył mnie roboty w wy-kończeniówce. Dla Radka ta praca stała się początkiem czegoś nowego w życiu. - Otrzymaliśmy następne zlecenie. Generalny re-montmieszkania wbloku. Zko-legą miałem go przeprowadzić. Pracy było na dwa miesiące. Dobrze nam szło. Maślanka i bułki Po drugie śniadanie albo picie (żadne tam napoje wyskokowe, zaznacza) szło się do najbliższego spożywczaka. - Już jak pierwszy raz robiłem w nim zakupy, wpadła mi w oko młoda sprzedawczyni - przyznaje mężczyzna. - Zjawiałem się u niej codziennie po maślankę i bułki. Minęło jakieś półtora tygodnia od pierwszego spotkania i Radek zaprosił Asię na randkę. Potem na kolejną. - Asiabyła ode mnie młodsza o dwa lata. Mieszkała z rodzicami, więc chętnie wprowadziła się do mnie. Chrzestny, bo to przecież jego mieszkanie, się zgodził. Wujkowi kontrakt przedłużono. - 8 miesięcy później dowiedziałem się od Asi, że zostanę ojcem. Fakt, to nie było planowane, ale cieszyłem się jak oszalały. Ona też. Chcieliśmy wziąć ślub, zanim maluch się urodzi. Jej się marzyła biała suknia na bogato i setka gości. Nie było nas na to stać. I Asia, i ja zarabialiśmy najniższą krajową. Wzięliśmy więc tylko ślub w USC. Byliśmy my, świadkowie plus rodzice. Rodzeństwa nie zapraszaliśmy. Urodził się pierworodny syn. Dwa lata później córka. - Asia zajmowała się dziećmi i do- Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 mem. Nie wróciła już do sklepu. Utrzymywałem rodzinę. Nadal mieszkaliśmy u wujka, bo on wciąż pracował za granicą. Chrzestny był w wieku przedemerytalnym. - Zadzwonili zaproponował, żebym zajął miejsce po jego odejściu - dodaje Radek. - Zarobiłbym jeszcze raz tyle, ile tu dostaję. Stwierdziliśmy z Asią, że warto. Jak trzeba będzie opuścić mieszkanie wujka, będzie mnie stać na wynajem mieszkania w Bydgoszczy dla Asi i dzieci, a i odłożyć coś się uda co miesiąc. Wyjechałem kilka dni po chrzcinach córki. Wiadomość od żony Przez pierwsze tygodnie pracował razem z chrzestnym, który wprowadził go do zawodu. Później krewny wrócił do Polski. - Ajaharowałem. Zleceńbyło tyle, że do Polski, do naszego wynajmowanego mieszkania, jeździłem tylko 3-4 razy do roku. Asia dalej opiekowała się dziećmi. Nie musiała pracować. Regularnie dostawała ode mnie przelewy. Któregoś dnia on dostał od niej SMS-a: „Jestem w ciąży". - Tak jak za każdym razem, byłem przeszczęśliwy, chociaż zdziwiłem się, że powiadomiła mnie SMS-em, a nie zadzwoniła. Zdziwił się ponownie, gdy u-świadomił sobie, że żona zaszła w ciążę wtedy, gdy on do domu wpadł tylko na 3 dni. Na świat przyszedł syn. - Niecały rok później wróciłem do kraju. Tu znalazłem etat w budowlance. Miałem pracę wyjazdową. Wyjeżdżałem w poniedziałek rano, wracałem w piątek wieczorem. Rodziną w komplecie stawaliśmy się na weekendy i święta. Asia poszła do pracy, gdy starsze dzieci dostały miejsca w przedszkolu, a najmłodsze włdubiku dziecięcym. Małżonkowie wreszcie mieli zdolność kredytową i kupili mieszkanie. Życie przypominałoby bajkę, gdyby nie choroba kobiety. - Wiedziałem, że chodzi do lekarza, ale wmawiała mi, że do ogólnego. Nigdy nie pokazywała żadnych skierowań na badania specjalistyczne. Ukrywała, że ma raka z przerzutami. Gdy nagle prosto z domu trafiła do szpitala i zadzwoniła, że leży na oddziale, myślałem, że to zwykły szpital, a ona była w onkologicznym. Już go nie opuściła. Zmarła. Nieznąomy pod drzwiami Radek został sam z dziećmi. -Szef rozumie. Dał mi bezpłatny urlop. Na razie bezterminowy. Mojamama przyjechała. Teściowie dochodzą. Wdowiec nie może jednak dojść do siebie po tym, co usłyszał parę dni po pogrzebie żony, kiedy do drzwi zapukał nieznajomy. Radek otworzył, a tamten powiedział: - Dzień dobry. Jestem ojcem pana syna. - Poczułem się jak w ukrytej kamerze - dzisiaj już bez emocji opowiada Radek. - Potem chciałem pobić faceta, zrzucić go ze schodów. Jeszcze potem ryczeć. A co zrobiłem? Zaprosiłem go do środka. Dzieci spały. Oni usiedli wpokoju. Przesiedzieli tak 3 czy 4 godziny. - Opowiadał o sobie io Asi. Znali sięod podstawówki. Kontakt na żywo im się urwał, ale utrzymywali internetowy. Najpierw na Naszej Klasie, potem na Facebooku. Mówił, że opowiadała mu o samotności. O tym, że ją zaniedbuję. Gach chciał ją więc pocieszyć. Aż zaszła z nim w ciążę. Biologiczny ojciec chłopca nie planoWał wspólnego życia z jego mamą. Mężczyzna ma magazyn bowiem żonę i dwoje dzieci. -Doszli do wniosku, że ani jego żona, ani ja, niczego się nie dowiemy - kontynuuje Radek. -Ponoć bała się powiedzieć mi o ciąży. Poradził, żeby napisała do mnie SMS-a i czekała na moją reakcję. A ja, głupi, się ucieszyłem. Krótko po tamtym SMS-ie kochanek przestał ją odwiedzać. Mężczyzna od wspólnego znajomego dowiedział się o śmierci Asi. Na pogrzebie się nie pojawił. Niby zabrakło mu odwagi. Kochanek utrzymywał, że tak samo nie miał pojęcia 0 chorobie kobiety. - Gdy wychodził z mojego domu, poprosił, żebym uchylił drzwi do pokoju dzieci i pokazał mu śpiącego syna. Odmówiłem. Zaproponowałem, żebyśmy spotkali się za tydzień, może dwa, jak emocje opadną. No i się spotkali. - Nie chciałem go widzieć w moim mieszkaniu, a wszystkie knajpki były zamknięte z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem. Moja mama została z dziećmi. Uwierzyła, że muszę coś załatwić z kumplem, chociaż gdyby żona zdradziła mnie z prawdziwym kumplem, to bym go chyba zabił. Ławka w parku Radek spotkał się z byłym kochankiem swojej żony w parku. Sądził, że skoro biologiczny ojciec chłopca nalega na rozmowę, to pewnie chce ustalić warunki dotyczące widywania syna. - A on ujawnił się tylko... ze względów bezpieczeństwa dziecka. „Czasem są wypadki drogowe albo choroby i wtedy szuka się dawców. Dawcami mogliby być rodzice. Mały stracił matkę. Jedynym dawcą mogę być ja. Gdyby, odpukać, zaszła taka konieczność, wiesz, gdzie mnie szukać" - rzucił. I znowu miał życzenie. Tym razem, żeby wszystko zostało po staremu. - Ale nic już nie ma po staremu! - wykrzykiwał Radek. Wdowiec tego dnia nie wrócił do mieszkania. - Zdążyłem zatelefonować do matki i przekazać, że nie będę nocować w domu. Na przemian płakałem i piłem na tej ławce w parku. Może była godzina 22, jak poszedłem stamtąd, żeby mnie straż miejska nie zwinęła. Dowlokłem się do chrzestnego. Nie dopytywał. Myślał, że znowu dorwała mnie rozpacz po śmierci Asi. Przecież od pogrzebu minęły tylko dwa tygodnie. Rano był jak nieżywy. Myślał nawet, że opowie wszystko wujkowi, ale się wycofał. Wziął prysznic, zjadł śniadanie, przyszykowane przez chrzestnego, 1 wrócił do domu. - Tego dnia mama nie zaprowadziła maluchów do przedszkola i żłobka - wspomina Radek. - Spojrzałem na najmłodszego synka, miał popołudniową drzemkę. Znów się roz-kleiłem. On jest mój! Tak samo jak starszy synek i córka. 13 Minęły tygodnie. Ponownie zobaczył się z dawnym przyjacielem małżonki. - Po raz trzeci, ale pierwszy na spokojnie - podkreśla. - Postanowiliśmy, że mały nie pozna prawdziwego ojca. Ja nim jestem. Nie tamten. Gach pracuje na produkcji. Żadne alimenty nie wchodzą w grę, lecz zaproponował, że co miesiąc będzie przelewał mi kilkaset złotych na syna. Odparowałem, że nie chcę żadnych pieniędzy na moje dziecko. Wstałem z ławki i odszedłem. Siostrzenica-powiemica Podobne przypadki się zdarzają. W2001 r. pan Adam spod Łodzi poślubił o 9 lat młodszą kobietę. Nie mogli doczekać się potomka. Mężczyzna wyjechał do pracy w Anglii. Wkrótce żona zakomunikowała mu, że jednak będą mieli dziecko. Przez 10 lat pan Adam wychowywał syna wierząc, że jest jego. Prawdę usłyszał dopiero od siostrzenicy, której żona pana Adama zwierzyła się z romansu. Dwukrotnie wykonane badania genetyczne potwierdziły, że ojcem chłopca jest ktoś inny. Pan Adam się rozwiódł. Przed sądem domagał się, aby chłopiec nosił nazwisko faktycznego ojca, a nie jego. Rzecznik Praw Obywatelskich w 2019 roku przedstawiał inną historię: - Pani Anna urodziła się w latach 90. Jej matka wyszła za mąż za mężczyznę, który uznał dziewczynkę jako swoje dziecko. Gdy pani Anna miała kilkanaście lat, jej matka, już po rozwodzie, powiedziała, że ojcem jest inny mężczyzna. Nastolatka nawiązała z nim kontakt. Zaprzyjaźnili się. Pani Anna chciała sformalizować więź z prawdziwym ojcem, lecz na przeszkodzie sta-, nęły przepisy. Na mocy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dziecko, którego ojcostwo zostało u-znane przed osiągnięciem pełnoletności, może żądać „ustalenia bezskuteczności uznania ojcostwa" w ciągu 3 lat od osiągnięcia pełnoletności (teraz obowiązują nowe przepisy i pełnoletnie dziecko ma na to rok od dnia, gdy dowiedziało się, że nie pochodzi od męża swojej matki). Te trzy lata już upłynęły. To dlatego pani Anna złożyła wniosek do RPO, powołując się na swoje prawo do tożsamości. Wszyscy zainteresowani, czyli pani Anna, jej matka, jej były mąż i ojciec biologiczny poparli powództwo. Szacuje się, że co najmniej kilka procent mężczyzn w Polsce wychowuje nie swoje dzieci. - Ja wychowuję wszystkie, całą trójkę - zarzeka się Radek. Wrócił do pracy. Wraca do życia. Przy dzieciach pomagają dziadkowie. Ma tylko żal do żony. Nie, że zdradziła, ale że ukryła chorobę. - Kupiliśmy przed laty zestaw garnków do nowego mieszkania. Do dziś stoją nierozpako-wane.©® PS. Zmieniliśmy imiona bohaterów. 14 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 Daniel Obajtek: Naszym celem jest rozwój Polska Press i mediów lokalnych Chcemy, żeby media lokalne miały swoją prawdziwą silę - mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, właściciela spółki Polska Press. Mówi też o perspektywach oraz skutkach połączenia Orlenu z Lotosem i PGNiG. Każdą spółkę, którą przejmujemy, chcemy przede wszystkim rozwijać - mówi Daniel Obajtek Arkadiusz Rogowski Konrad Karaś Rzeszów Po przejęciu Grupy Ener-ga. PKN ORLEN chce przejąć również LOTOS I PGNIG. Ma powstać роЬИ koncern imritłenergetycz-ny. Trzeba przyznać, te brzmi to pięknie, ale co tak naprawdę to oznacza? Przede! każda z tydi firm dobrze sobie radzi na swo-bn rynku. Daniel Obajtek (prezes PKN ORLEN): Tak myśleli nasi poprzednicy. Firma, która rzekomo dobrze sobie radzi, a potem okazuje się, że nie jest konkurencyjna. Nie ma szansy dla takiej, która ma tylko jeden filar działalności. Przeprowadzić transformację energetyczną i wydawać miliardy złotych na inwestycje może tylko duża firma, która ma wiele obszarów działalności. Dlatego konsekwentnie budujemy koncern mul-tienergetyczny. Przejęliśmy Energę, spółkę transportową OTP, przejmujemy farmy wiatrowe. Prowadzimy największe inwestycje w historii Orlenu, warte miliardy złotych. Nikt nie robił takich od 30 lat. To budowa nowoczesnej petrochemii i energetyki. Rozbudowujemy aktywa gazowe, budujemy instalacje do produkcji nawozów we Włocławku. To są inwestycje warte miliardy złotych. Przekształcamy ORLEN Po- łudnie, która w 2014 roku miała być zamknięta, w nowoczesną biorafinerię. W Trzebini kończymy budowę instalacji do produkcji zielonego glikolu. Będziemy inwestować w elektrownię gazową w Ostrołęce. Mocno inwestujemy w detal, rocznie przybywa nam ok. 50 stacji. Bilansujemy zakup ropy. Robimy pewne synergie wewnętrzne i mamy wymierne efekty finansowe. Za pierwszy kwartał 2021 roku, trudny ze względu na pandemię, nasza EBITDA wyniosła 2,4 mld zł. Podkreślam - to tylko jeden kwartał. Tymczasem zyski poprzedników, za czasów PO-PSL wyniosły za 8 lat 2,9 mld netto. Jesteśmy na 100 rynkach na świecie. Orlen ma 60% przychodów z rynków zagranicznych. Na tych rynkach musimy konkurować z firmami, które są multie-nergetyczne, mają przychody 200-300 mld zł. My przychody rzędu 200 mld zł uzyskamy po połączeniu z Lotosem i PGNiG. A co wyniknłeztego połączenia da zwykłego Kowalskiego, który czyta o tej fuzji i pewnie zapyta: a co Ja z tego będę mlal? Prosty przykład: za czasów poprzedniego rządu, gdy szalały mafie paliwowe, a rafinerie pracowały na 60-70% lub mniej swoich możliwości, tracił klient, bo koszty pośrednie bardziej wpływały na cenę jednostkową. Kiedy obecny rząd zrobił porządek z mafiami paliwowymi, wzrosła sprzedaż choćby oleju napę- dowego o 48% (od 2015 do 2019 roku), a cena kosztów pośrednich rozłożyła się na większy wolumen. Proszę sobie przypomnieć, jak stabilizowaliśmy ceny w okresie pandemii. Jeżeli będziemy kupować większą ilość ropy, a tak będzie po połączeniu z Lotosem, to automatycznie będziemy stabilizować cenę na naszych stacjach. Jeżeli będziemy mieć zintegrowany koncern, to będzie on zdecydowanie bardziej optymalizował m.in. koszty zakupu, a to przełoży się na stabilizację cen zarówno prądu, gazu, jak też cen na naszych stacjach. Kolejny przykład: dzisiaj koszt emisji C02 to 52 euro. To przekłada się na cenę energii elektrycznej dla konsumentów. Jeżeli zbudujemy koncern, który szybko i sprawnie zrealizuje inwestycje w nowoczesne nisko- i ze-roemisyjne źródła wytwarzania, to ceny energii elektrycznej spadną. To samo jest w przypadku paliw na stacjach i to samo jest w przypadku handlu gazem. Te zakupy trzeba zbilansować. Czy wtakkn razie może Pan dziś zapewnić Pola-ków. że dzłęld tej transakcji, dzięki temu polskiemu koncernowi midtłenerge-tycznemu będziemy taniej tankować za pewien czas? Będziemy optymalizować ceny - one nie pójdą proporcjonalnie do góry. Jeden duży koncern, kupując większy wolumen gazu i ropy, ma zupełnie inną siłę negocjacyjną niż trzy mniejsze firmy. Mo- gę zapewnić, że ceny będą optymalne. Temu ma służyć synergia, żeby była z korzyścią dla akcjonariuszy i klientów. Dysponując bazą danych kilkunastu milionów klientów, będziemy mogli jeszcze lepiej dopasować ofertę. Będzie ona mogła łączyć sprzedaż paliw, energii, gazu czy nawet usług kurierskich. Ale wydą|e nam ślęże ORLEN, który posiada prawie dwa tysiące stacflpatw w całej Polsce. Już teraz Jest w stanie kreować, wpływać na te ceny, prawda? To się Państwu tylko tak wydaje. Adaczego? Proszę porównać, ile stacji paliw ma BP, Shell, z którymi konkurujemy, a ile my. My mamy łącznie, wliczając te działające za granicą, około 3 tysięcy, a oni o kilka tysięcy więcej. Pora więc skończyć z takim myśleniem. Musimy konkurować ze znacznie większymi firmami, które w dodatku mają też rozbudowaną energetykę, petrochemię czy detal, a tym samym mocno dy wersyfikowane źródła przychodów. Mówi Pano BPI SHELL Oczywiście. Państwo patrzycie na rynek polski, na którym faktycznie jesteśmy liderem. Ale przecież Orlen ma stacje także w Niemczech, Czechach, na Słowacji i Litwie. Tam również mamy konkurencję. Liczy się jednak rynek globalny, ilość i koszty przerobionej ropy, kontrakty pod wolumeny. Kwestia skali jest bardzo ważna. Co tak naprawdę oznacza podpisana 12 mą|a przez MMsterstwo Aktywów Państwowych. PKN ORLEN. Lotos I PGNIG umowa o współpracy przy połączeniu tyditrzedi firm? To ważny dzień dla nas, akcjonariuszy i klientów. Została określona struktura transakcji. To kolejny krok, który przybliża firmy do połączenia, które nastąpi poprzez przejęcie. W ten sposób rozwialiśmy obawy rynku, bo, po pierwsze, Orlen nie będzie kupował tych dwóch firm za gotówkę, czyli pieniądze zostaną na strategiczne inwestycje. Po drugie, Skarb Państwa, wnosząc swoje akcje Lotosu i PGNiG, zwiększy swoje posiadanie do 50 procent w Orlenie. Znikną więc obawy, że ktoś kiedyś Orlen przejmie. Po trzecie, uspokoiliśmy rynki finansowe, ponieważ będzie stabilna polityka dywidendowa, czyli dzielenie się zyskiem, przejrzysta struktura równego podejścia do akcjonariuszy. A do tego wykorzystamy potencjał każdej z firm, spinając synergie z wszystkich obszarów. Porozmawłąjmyterazopa-lifotyzi nie gospodarczym. Wydaje się. tePolacyzroku na rokzwracą|ą coraz większą uwagę na pochodzenie produktów. Dużo się mówi o tym w okresie pandemH. A częścią tego patriotyzmu gospodarczego Jest tankowanie na Oriente. Ile Jest tych argumentów gospodarczych. aby tankować na tych biało-czerwonych Jest ich bardzo'dużo. Przede wszystkim jesteśmy koncernem narodowym, z bardzo dużą rozpoznawalnością. Po drugie, Orlen realizuje zadania społeczne. Przez ostatnie 3 lata o 100 procent zwiększyliśmy wsparcie sportu. Z logo Orlenu grają koszykarze, siatkarze, jesteśmy obecni w kolarstwie, motosportach, m.in. żużlu. Wspieramy wiele klubów sportowych. Czy któraś firma w Polsce wydaje na sport tyle, co Orlen? Organizujemy też konkursy dla stowarzyszeń, m.in. „ORLEN dla strażaka", „Moje miejsce na ziemi". Uczestniczymy w wielu akcjach społecznych. Przekazaliśmy Fundacji Orlen w 2019 r. o 400% środków więcej niż w 2018 г., a w 2020 r. o 600 procent więcej niż w 2018 r. Dziś Fundacja Orlen dysponuje budżetem rzędu ok. 50 min zł. Natomiast PKN Orlen przekazał ok. 100 min zł na walkę z pandemią. Najszybciej uruchomiliśmy produkcję płynów do dezynfekcji, przez co ustabilizowała się ich cena. Przecież wcześniej 200-ml butelka kosztowała 18 zł. My zaoferowaliśmy 50-litrowe butelki za 60 zł. Orlen bardzo mocno inwestuje w gospodarkę. Robimy potężne procesy inwestycje. W tym toku wydamy ok. 10 mld zł. Wykonawcami czy podwykonawcami inwestycji często są polskie firmy. Jako Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 magazyn 15 I 1 - ■ pierwsi 4 lata temu ruszyliśmy z kampanią wspierania polskich produktów. Dzisiaj ok. 85% produktów dostępnych na stacjach Orlen pochodzi od polskich producentów lub produkowane jest w Polsce. Orlen centralizuje spółki, robi duże zakupy, duże akwizycje, duże zadania społeczne. Są ludzteb którzy nawohfą do bojkotu Orlenu. Taki polityk powinien zostać skreślony do trzech pokoleń wstecz z działalności politycznej. I mówią to zupełnie szczerze. Nawoływać do bojkotu polskiej firmy, która pomaga wszystkim Polakom... Ja nie pytam sportowca o jego poglądy polityczne. Finansujemy sport i nie patrzymy na przynależność polityczną. Pomagamy przez fundację i nie pytamy, jaką ludzie mają przynależność polityczną. Jeśli ktoś w ten sposób się wypowiada, jest przeciwko polskiemu sportowi, jest przeciwko wsparciu społeczeństwa. Ostatnio nawet Orlen uratował kolportaż prasy w Polsce. Bo kupiliśmy spółkę Ruch. Pragnę zaznaczyć, że ta spółka przez kilkanaście miesięcy nie płaciła wydawcom. Mieliśmy pomysł na tę spółkę, znaleźliśmy szereg synergii z naszym biznesem detalicznym i mogliśmy w nią zainwestować. Jeśli ktoś mówi, że to nie jest demokratyczna firma, to proszę pamiętać, że na naszych stacjach są wszystkie tytuły od prawa do lewa. 15 tysięcy punktów I kolportażu prasy, który teraz prowadzimy, też ma tytuły od prawa do lewa. Jeśli ktoś nawołuje do bojkotu Orlenu, jest po prostu niepoważny. I Uderza w polską gospodarkę, a polska gospodarka ma słu-! żyć każdej opcji politycznej, i która będzie rządzić w tym kraju. Więc jeżeli ktoś tak postępuje, to nie dorósł do tego, aby być politykiem i proszę to naprawdę dosłownie zacytować. A co dziś oznaczałaby dla Orlenu prywatyzacja? Bo cały czas pojawłąją się takie propozycje. Jak Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, to większość spółek Orlenu była przygotowana do prywatyzacji. W tym czasie zyski Orlenu nie były imponujące. A prezesi zarabiali 2 razy więcej niż obecny zarząd i nikt z tego tytułu nie robił wielkich problemów. Wtedy do zamknięcia były przygotowane m.in. Orlen Trzebinia i Jedlicze (dziś funkcjonują jako Orlen Południe), Oil, Ochrona, Serwis. Dzisiaj Orlen Południe rozwija się w kierunku nowoczesnej biorafinerii, realizuje duże inwestycje. Orlen Ochrona Nawet jeśli Obajtka się nie lubi, to trzeba nie mieć wyobraźni, żeby bojkotować spółkę -mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen i Serwis mają zlecenia nie tylko z Grupy, ale i od firm zewnętrznych. Spółka Budo-naft również miała być sprywatyzowana. Budowała ok. 3 - 4 stacje, dziś buduje po około 30 stacji. Ten rozwój widać w podatkach. W 2015 roku to było ok. 26 mld zł, teraz Orlen wnosi do budżetu ok. 33 mld zł rocznie z danin. Bojkotując nasz biznes, to tak, jakby ktoś nie był za przeznaczaniem pieniędzy na sprawy socjalne. Nawet jeśli się tego Obajtka nie lubi, a każdy ma do tego prawo, to trzeba me mieć wyobraźni, żeby bojkotować spółkę, która wnosi 33 mld zł do budżetu państwa, wykonuje szereg zadań tak naprawdę publicznych, CSR-owych, społecznych. Porozmawfc^ny na koniec o Polska Press. Orlen Jest za ten zakup bardzo krytykowany Jakie są Pana pierwsze doświadczenia? Co Pan Już wleospólce Polska Press I Jakie ma Pan plany wobec tego wydawnictwa? Każdą spółkę, którą przejmujemy, chcemy przede wszystkim rozwijać. Tak było do tej pory i to się nie zmieni. Koncern multienergetyczny, który budujemy, będzie miał kilkanaście milionów klientów. Działamy transparent-nie i elementem tego podejścia jest komunikacja naszych działań biznesowych społeczeństwu. Chcemy inwestować w Polska Press, wzmacniać jej potencjał, szczególnie w regionach. Mamy do czynienia z bezprecedensową sytuacją. Polska firma, która działa w wielu obszarach, kupiła firmę od właściciela niemieckiego i zaczęła się potężna krytyka. Jakoś tej krytyki nie było, kiedy niemiecki właściciel zwalniał dziennikarzy, ograniczał informacje z regionu, bo 70 procent informacji szło centralnie. Nie było tej krytyki, jak ludzie tracili pracę, a od 2008 roku nie było wzrostu wynagrodzeń. Spotkałem się ostatnio ze Związkami Zawodowymi Polska Press i to, co usłyszałem o funkcjonowaniu Polska Press, było bardzo niepokojące. Funkcjonował system, gdzie byli nadzorcy i ludzie, którzy musieli im służyć, a dyskryminacja w ich zarobkach była ogromna. Podtrzymuję to, co mówiłem przewodniczącym związków zawodowych - nie ma planu zwalniania pracowników. Ale przy tym chcemy dobrze traktować ludzi i wynagradzać za ciężką pracę. Naprawdę naszym celem jest rozwój tej spółki. Chcemy, żeby media lokalne miały swoją siłę, prawdziwą siłę, a nie wychodziły na żebraków. Bo nie wszystko można mierzyć przez pryzmat Warszawy. Opera i hamburger. Czy to się gryzie? Magda Nowacka-Goik m.nowacka-goik@polskapress.pl Kultumi Koncert muzyki poważną strawny tyko pod warunkiem, że potem zjemy hamburgera. 0 muzyce w reklamach i stereotypach mówi pisarz i muzykolog Mateusz Borkowski. Jadł pan hamburgera po spektaklu operowym? Jadłem. Aczkolwiek nie jestem jakimś stałym klientem sieciówek z tego typu przekąskami. Jeśli zdarza mi się zjeść hamburgera, to zazwyczaj podczas dłuższych podróży, kiedy to jedyna szansa na zjedzenie czegoś ciepłego i wypróbowanego. Ale po obejrzeniu spektakli operowych jadłem już różne dania, niekoniecznie wykwintne i niekoniecznie w jakimś wyjątkowym miejscu. Pytam w związku z reklamą telewizyjną. Chłopak chce zaimponować rodzicom dziewczyny i zaprasza ich na koncert do Teatru Wielkiego - Opery Narodowej. Po koncercie pary rozmawiają w autach. Przyznają, że chłopak im się spodobał, koncert raczej nie. Dla odprężenia szukają płytz inną muzyką, jadą Do McDonal-da. Tam spotykają młodych. Cała czwórka kupuje hamburgera i wyraźnie się odpręża. Mekxnani reklamę krytykują. Samo zestawienie w reklamie jedzenia hamburgera po wyjściu z koncertu w operze absolutnie mnie nie oburza. Nie zaliczam się do melomanów, którzy to skrytykowali. Mnie uderzyło w tej reklamie 1 zdenerwowało coś zupełnie innego. Uważam, że jej twórcy odwołują się do szkodliwych stereotypów. Mamy skontra-stowanie swojskości i swobody z nudą, którą ma nieść koncert muzyki klasycznej, z góry zaszufladkowany dla sztywnia-ków. Bazujemy na podziałach i antagonizowaniu ludzi, co jest szkodliwe i to z dwóch powodów. Po pierwsze, w czasie pandemii, kiedy kultura ledwo zipie, bo od prawie roku (z niewielkimi przerwami) instytucje takie jak opery czy filharmonie nie grają spektakli i koncertów, zamiast wspierać i zachęcać do przyjścia, my dostajemy przekaz reklamowy z negatyw- nym obrazem tych miejsc, zniechęcający potencjalnych odbiorców. Lepiej sobie puścić płytę z zupełnie innym rodzajem muzyki w aucie i zjeść burgera. Po drugie, słuchacze muzyki klasycznej dostają łatkę sztywnych, oficjalnych, snobistycznych i nudnych. Mamy więc tych fajnych, wyluzowa-nych i tych drugich, „co chodzą na koncerty do opery". Tak swoją drogą, dziwię się Teatrowi Wielkiemu w Warszawie, że sprzedaje swój wizerunek w takim kontekście... Na tym „nudnym i sztywnym" koncercie grano Symfonię Leningradzką. I ten wybór, dla osób orientujących się w literaturze muzycznej, może zdegustować w kontekście filmu reklamującego żywność, bo historia tego dzieła jest wymowna... Dokładnie. Kompozytor utworu, Dmitrij Szostakowicz, tworzył go w głodującej twierdzy - Leningradzie - w 1941 r. I temu miastu, umierającym w nim ludziom, ją poświęcił. Wykorzystanie jej więc w kontekście, o którym mówimy, jest co najmniej niestosowne. Pewnie wynika z ignorancji. Ponadto, podawanie tego tytułu jako symbolu czegoś, czego słuchanie nie da nam przyjemności, ma jeszcze dodatkowo akcent rusofobiczny. Niby drobiazg, dla wielu osób pewnie niema-jący znaczenia, niemniej jednak dla pewnej części odbiorców, znaczenie ma. I gdyby padł tu jakiś inny tytuł, to być może ten aspekt reklamy akurat by nie raził. A tak, kolejny argument mówiący o tym, iż ktoś, kto ją opracowywał, nie odrobił lekq'i z muzyki. No i z marketingu przy okazji też... Powiedzieliśmy jednak na początku, że nie mamy nic przeciwko łączenia reklamy fastfoodówzwizennkiem miejsc kojarzących sięzkul-turą wysoką. Dałoby się to połączyć, wystarczyłoby tylko zmienić кйка rzeczy. Widzę to w ten sposób: Z opery wychodzą zadowoleni, pełni pozytywnych wrażeń ludzie i idą wspólnie na hamburgera. I to by mnie nie oburzało, wręcz przeciwnie. To nie jest tak, że ta sztuka wysoka jest rezerwowana dla elit, ludzi z wyższych sfer, którzy chodzą do drogich restauracji... Zapewne wynika to z przekonania, że sam bilet na taki koncert jest bardzo drogi. Tymczasem kupimy go już w cenie biletu do kina. A wracając do gastronomii, mamy sporo przykładów, chociaż przede wszystkim zagranicznych, dowodzących, że po taken koncercie wcale nie pijemy szampana i nie jemy homarów. Opera w Berlinie w przerwie serwuje obiad i zjemy tu całkiem zwyczajne i swojskie kiełbaski. Nikogo to nie dziwi. Zresztą, wystarczy popatrzeć na historię teatrów operowych. Kiedyś normą były posiłki i to całkiem zwyczajne, serwowane w tych miejscach. Byłem w Operze w Ostrawie, gdzie podczas przerwy można było jeść domowe ciasto i kanapki z serem oraz pomidorem. I zapewniam, że melomani się tym w przerwie zajadali. Te przykłady, nie tylko z historii, ale też ze współczesności, przeczą pewnym wyobrażeniom, których można nabrać, oglądając wspomnianą reklamę. Można wywnioskować że te stereotypy funkcjonują przede wszystkim w naszej kulturze. Wynika to po czę-. ści z braku edukacji, ale też z ogólnego trendu w naszym kraju, gdzie ten stereotyp nudnej opery czy filharmonii był utrwalany... Tak, to prawda. Spoglądając na inne kraje, widzimy, że w wielu miejscach jest zupełnie inaczej. Ale trzeba zaznaczyć, że faktycznie problem tkwi w braku edukacji muzycznej, jak widać - nawet wśród pracowników agencji reklamowych, którzy nie postawili na kreatywność, a na krzywdzący i banalny stereotyp. Uważam, że w Polsce funkcjonuje model kultury od święta. Kiedy idziemy do teatru, wkładamy eleganckie stroje i stajemy się spięci. A kiedy wychodzimy, biesiadujemy, cieszymy się, to często słyszę takie hasło: „dobrze się czasem odchamić, więc idę do teatru". No i idą na jakąś farsę, niekoniecznie wysokich lotów. Błędne jest więc też to założenie kultury od święta. Oczywiście, nie chodzi o popadanie w skrajność: przychodzę do filharmonii czy opery w dresie i zachowuję się niestosownie. Chodzi o to, aby ta kultura, także operowa, także muzyka klasyczna, była elementem naszej codzienności. Czymś bez zadęcia i pretensjonalności. Sam tego nie lubię. I to jest dopiero sztywniactwo. 16 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 Magdalena Mielcarz: W sztuce kręci mnie dwoistość: światło i ciemność Paweł Gzyl Gwiazda Wszyscy pamiętamy Magdalenę Mielcarz jako Ligię w filmowej adaptacji „Quo vadis". Teraz piękna Polka mieszka w Los Angeles i zaczyna piosenkarską karierę pod pseudonimem Lvma Black. Z tej okazji opowiada nam. dlaczego wybrała śpiewanie, a nie aktorstwo. Kto to jest Lvma Black? Jesteś jak mój mąż. Ostatnio często zmieniam kolor włosów. I on mówi, że za każdym razem ma w domu inną babę. A ja na to: „Proszę bardzo. Powinieneś mi tylko dziękować", (śmiech) Atak na serio? Masz rację, muszę się z tego wytłumaczyć. Bo ludzie pewnie myślą: „Ale się jej poprzewracało". Tymczasem konieczność przyszła z zewnątrz. Mieszkam i pracuję od wielu lat w Stanach, a moje polskie nazwisko jest tutaj nie do wymówienia. Dlatego postanowiłam używać tylko imienia Magdalena. Tym bardziej, że bardzo je lubię. I wtedy okazało się, że w Nowym Jorku jest artystka, która ma zarejestrowany jako znak towarowy pseudonim Magdalena. Dlatego ja nie mam prawa już go używać. Kiedy się o tym dowiedziałam, poczułam się jakby ktoś mnie zaatakował. Niestety: nie było wyjścia. A dlaczego Lvma Black? Początkowo nic mi nie pasowało. Wszystko wydawało się sztuczne i naciągane. Chyba przez miesiąc byłam wściekła, że muszę wymyślić jakiś pseudonim. Wcale tego nie chciałam. W końcu musiałam zaakceptować tę konieczność. Pewnego dnia w rozmowie z koleżanką wyszło, że mnie zawsze w sztuce kręci dwoistość: światło i ciemność. I tak wpadłam na pomysł połączenia słów „lvma" czyli jasność i „black" czyli czarny. Bardzo się z tego ucieszyłam. Pomyślałam, że mogę w ten sposób zaznaczyć nowy początek, trochę się też za tym pseudonimem schować, schronić swoją prywatność, bo jest dla mnie bardzo ważna. Lvma Black to tylko pseudonim czy twoje alter ego? Na pewno daje mi on większą wolność. Za każdym ciągną się różne rzeczy z przeszłości, które kiedyś robiliśmy, a dzisiaj niekoniecznie lubimy, bo chcemy robić coś innego. Jest też takie myślenie, że skoro ktoś coś kiedyś lubił, to trzeba się tego nadal trzymać. To jest artystycznie zniewalające. Tym bardziej że dzisiaj w show--biznesie gra się toczy o liczbę lajków w social mediach. A to jest już totalne granie pod publiczkę. Tymczasem ja chcę mieć więcej wolności. Dlatego faktycznie - Lvma Black to moje alter ego, które daje mi więcej tej wolności. Wspomniałaś o zmianie wizerunku. To też dla ciebie sposób wypowiedzi artystycznej? To był eksperyment psychologiczny. Kiedy pracowałam w modelingu, nie miałam prawa zmieniać koloru i długości włosów. To było zapisane w kontrakcie i musiałam wyglądać tak, jak chcieli ci, z którymi go podpisałam. I nagle jako dorosła kobieta pomyślałam: „Jak długo tak można? Mam tego dosyć!". Zmęczyło mnie bycie przysłowiową „blondyną". To oczywiście przyciąga ludzi - ale niekoniecznie tych, których chce się przyciągnąć. To tak jak z dziewczyną, która wystroi się jak na odpust, a potem idzie na imprezę i przyciąga nie tych kolesi, których by chciała. Dlatego obcięłam włosy i przefarbowałam się. I byłam zaskoczona, jak głupia zmiana włosów może być różnie odebrana. Kiedy ją pokazałam na social mediach - mnóstwo ludzi opu- ściło mój profil. To był dla mnie szok. Wizerunek artysty jest ważniejszy niż jego twórczość? Jest taka pułapka. Tym bardziej że żyjemy w czasach, kiedy obowiązuje zasada „im gorzej, tym lepiej". Niedawno oglądałam rozdanie nagród Grammy. Dla mnie zawsze było to święto muzyki. Siadałam przed telewizorem, prosiłam, żeby mi nikt nie przeszkadzał, bo chciałam przeżyć te wszystkie występy. A w tym roku mój ideał upadł z hukiem na podłogę i się roztrzaskał. Byłam zszokowana kilkoma występami, a przy jednym musiałam powiedzieć mojej dwunastoletniej córce, żeby wyszła z pokoju. Granica szokowania tak się przesunęła, że to było dla mnie już za dużo. A przecież mówimy o mainstreamowej imprezie, która jest samym centrum show-biznesu. Ja się na coś takiego nie piszę. Wiem, gdzie czuję się w zgodzie z sobą i tej granicy nigdy nie przekroczę. Jaką publiczność chciałabyś przyciągnąć do siebie jako Lvma Blade? Zależy mi na prawdziwych fanach, którzy czują połączenie z moją muzyką. Kwestie wizerunkowe są dmgorzęd-ne. Najważniejsza jest muzyka. Chciałabym, żeby ktoś, kto włącza moją piosenkę, mówił: „Tak, to jest dla mnie". Takich fanów szukam. Jako Magdalena Mielcarz śpiewałaś bardziej akustyczną muzykę, a teraz jako Lvma Black zwróciłaś się w stronę elektronicznych brzmień. Skąd ta zmiana? Z racji trudnego nazwiska chciałam w USA używać jako piosenkarka imienia Magdalena. Okazało się. że jest już zarejestrowane.- Każdy artysta przechodzi przez różne fazy, w których coś innego go kręci i gra mu w duszy. Od kiedy mamy pandemię, moje muzyczne horyzonty znacznie się poszerzyły, bo zaczęłam się uczyć produkcji. To otwiera mi drzwi do różnych stylów. Jestem współautorką muzyki i tekstów do wszystkich swoich piosenek - i nie wyobrażam sobie, by było inaczej. Zawsze piszę jednak z kimś, bo jestem zwierzęciem stadnym. I teraz, kiedy zaczęłam uczyć się produkcji, chciałabym spróbować różnych innych stylów. Mam więc poczucie otwarcia i wolności. Praca z innym producentem cię ogranicza? Do pewnego stopnia. Bo to przecież są jego brzmienia. Mnie się coś może podobać lub nie - ale my tworzymy razem w oparciu o jego język. Kiedy sama produkuję, otwieram się na zupełnie nowe rejony i to jest super fajne. Szczerze powiedziawszy nie kojarzę żadnej znanej kobiety producentki. Kobieta może w ogóle produkować muzykę? Kobiety w show-biznesie były przez wiele lat wciśnięte w ciasne ramy. Całe szczęście one powoli teraz pękają. I ja chcę być częścią tych zmian. Chcę polegać bardziej na sobie niż na kimś z zewnątrz. Faktycznie mało jest kobiet producentek. W zeszłym roku poznałam na imprezie kobietę, która była jedną z pierwszych didżejek na świecie. Ma 63 lata i dostała w zeszłym roku swoje pierwsze Grammy. Opowiadała mi jak to było, kiedy zaczynała: wszyscy się z niej śmiali, faceci-didżeje jej ciągle docinali. Dzisiaj jest zupełnie inaczej. Kiedy uczę się produkcji i coś mi nie idzie, dzwonię do Michała Nocnego, polskiego producenta, który też mieszka w Los Angeles, i on jest totalnie pomocny. To niesamowita zmiana. W dzisiejszym popie postać producenta bywa mo- mentami ważniejsza od wykonawcy. Ty miałaś okazję pracować ze znanymi producentami ze Stanów. Jacy oni są? Bywa różnie. Nad moją płytą, która się niebawem ukaże, miałam okazję pracować z Emilem Gantusem i Jordanem Ware. Całość miksuje Rob Chiarelli, który co roku jest nominowany do Grammy. Emil pracuje jak maszyna, siedzi właściwie w studiu non stop. Jest bardzo sprawny i szybko działa. I tutaj było kilka spięć, ponieważ, według niego, chciałam się za bardzo wtrącać. Kiedy szukaliśmy werbla do jednego z nagrań, mówiłam ciągle: „Nie ten, nie ten, nie ten". W końcu on odezwał się: „Słuchaj, ja nie mogę siedzieć pół godziny i szukać werbla, bo i tak w miksie będzie on prawie niesłyszalny". „Aleja chcę szukać werbla nawet przez godzinę" - pomyślałam wtedy. Dlatego teraz sama uczę się produkcji. Skąd u ciebie ta tendencja do niezależności? Niezależność to wolność. Kiedy pracowałam jako modelka, wykonywałam pracę, której nie znosiłam. Podejmowałam ją tylko dlatego, bo była moim źródłem dochodu. Są zastępy dziewczyn, które marzą o tej pracy, a ja marzyłam, żeby tylko się stamtąd wyrwać. Potwornie mnie to nudziło. Musiałam jednak zarobić na życie i nie było zmiłuj. Jak mówi bohater jednego z moich ulubionych filmów: „Nie można być jednocześnie twórcą i tworzywem". Jako modelka byłam tworzywem. Teraz jestem twórcą. To wspaniałe uczucie, kiedy to ja mogę decydować, co się będzie wydarzało. Kiedy mogę pisać swój własny scenariusz. Nie jestem ulepiona na czyjąś modłę. Sama mogę decydować, kim chcę być. To dlatego skoncentrowałaś się na muzyce? Złożyło się na to kilka rzeczy. Oczywiście od zawsze najbardziej kochałam muzy- kę. Ale bardzo lubiłam też grać w filmach. Kiedy jednak założyłam rodzinę, musiałam podjąć decyzję, co jest dla mnie najważniejsze. Granie w filmach łączy się z nieustannymi podróżami i byciem poza domem. Dlatego postanowiłam, że nie chcę mieć rodziny na drugim planie. To rodzina jest dla mnie najważniejsza. Dlatego nie widziałam dla siebie aktorskiego stylu życia. Co innego oczywiście jest mieszkać w Warszawie i jechać na plan do Gdańska, a co innego mieszkać w Los Angeles i latać do Europy. To byłby hard-kor. Ja zaliczyłam kilka takich podróży i wywróciłam życie na drugą stronę. Dlatego taki styl życia mi nie pasuje. Zajęłam się więc muzyką. Nie tęsknisz za kinem? Na pewno tęsknię za atmosferą planu filmowego. Ja mam ADHD i czasem ciężko mi wysiedzieć przed komputerem. Na planie jest zawsze wesoło: dzisiaj kręcimy tu, jutro kręcimy tam. Codziennie inna scena i inne spotkania. Nigdy się więc nie nudzimy. Namiastką kina są dla ciebie pewnie teledyski. Przydaje ci się w nich aktorskie doświadczenie? Mój przedostatni teledysk „Into You" był niemal wyreżyserowany przeze mnie. Jest bardzo utrzymany w mojej estetyce. Teledyski oczywiście kręci się szybko, nie tak jak filmy, ale faktycznie są one namiastką planu: panuje poczucie wspólnoty, ludzie żartują, pracuje się w grupie. Ija to bardzo lubię. Duży masz wpływ na to, co jest pokazywane w tych klipach? Dzisiaj są małe budżety. Trzeba więc bardzo uważać i czasem tworzyć coś z niczego. I tak na przykład klip do-.piosenki „Nothing But You" był nakręcony w moim domowym studiu, które jeszcze powoli się robi. Ekipa była trzyosobowa: ja, operator i makijażystka. Ale to bardzo fajne. Kiedy byłam w Polsce Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 magazyn 17 шп ШШ m •'•f: Magdalena Mielcarz: - Kiedy zmieniłam fryzurę, mnóstwo osób opuściło mój profil. To był dla mnie szok i studiowałam dziennikarstwo, pisałam pracę o kinie moralnego niepokoju. To było robienie czegoś z niczego. I tak mi zostało. W tym roku mija dwadzieścia lat od premiery „Quo vadis". Jak wspominasz swój udział w tym filmie? Cudownie. To był wspaniały czas. Mam jak najlepsze wspomnienia z pracy z Jerzym Kawalerowiczem i całą ekipą. Kręciliśmy w przepięknych miejscach, czuliśmy się jak w bajce. To było magiczne doświadczenie. Nie żałujesz, że nie zdecydowałaś się wtedy na zostanie w Polsce i budowanie aktorskiej kariery nad Wisłą? Ja właściwie mieszkałam za granicą już wcześniej. Przeprowadziłam się do Paryża, gdy miałam szesnaście lat. Moim domem była więc Europa. Może dlatego mam w sobie silny pierwiastek po-szukiwaczki przygód. Nie lubię stagnacji. Muszę mieć poczucie, że cały świat jest w zasięgu mojej ręki. Pozostanie w Polsce byłoby niczym przyjęcie nudnej, ale ciepłej posadki. Wydawało mi się to nieciekawe. Chciałam więcej. W minionej dekadzie wracałaś do Polski, by prowadzić „Top Model" i „The Voice Of Poland". Jak się czułaś w telewizyjnych produkcjach? „The Voice Of Poland" to była superprzygoda. W takich programach, które wspierają talenty, a nie je niszczą, mogę brać udział. Tam miałam namacalne odczucie, że wszyscy trenerzy chcą bardzo wspierać tych młodych ludzi, którzy się zgłosili. Bo w tym show chodziło o to, aby ich otwierać, rozwijać. „Top Model" był w ogóle nie dla mnie. Dlaczego? Przyprowadzenie kogoś i pokazanie go na ekranie telewizora, wiąże się z ogromną odpowiedzialnością za tego człowieka. Bo on najczęściej nie ma żadnego doświadczenia z przemysłem rozrywkowym i nie wie, jaka to jest silna i niebezpieczna machina, która może go ośmieszyć i zniszczyć. Dlatego ja, kiedy się angażuję w jakiś program typu talent-show, muszę być pewna, że ochrania on tych młodych i niewinnych ludzi, a nie wykorzystuje ich do swoich celów. Tu dla mnie jest wyraźna granica. Poza tym. że śpiewasz, jesteś mamą na pełnym etacie. Twoje córki są już prawie nastolatkami. Jak się z nimi dogadujesz? Dziewczyny są super. Oczywiście to one później ocenią, jaką byłam dla nich mamą. Każdy naturalnie stara się jak może, tylko potem wychodzi, że spieprzył to i tamto, (śmiech) Ja staram się być najlepszym rodzicem, jakim mogę. Wychowuję córki na osoby, które widzą, co się wokół nich dzieje. Ale co z tego będzie - okaże się za kilka lat. Pandemia sprawiła, że większość czasu spędzamy w zamknięciu z najbliższymi. Jak wpłynęło to na twoje relacje z córkami? Na pewno zmieniła się nasza przestrzeń osobista. Jako rodzice nie możemy już robić wszystkiego, co chcemy, tylko musimy brać pod uwagę to, że dzieci są cały czas z nami. I one są najważniejsze. Mimo to, próbowałam jakoś wygospodarować trochę czasu i przestrzeni tylko dla siebie. Tym czymś było stworzenie mojego własnego studia, w którym zaczęłam się uczyć produkcji. Ono jest malutkie, w moim domu, ale mogę do niego wejść, zamknąć drzwi, włożyć słuchawki - i przenoszę się do innego świata. Oczywiście w praktyce jest tak, że wszyscy do niego wchodzą w kółko, ale mimo wszystko to jednak mój azyl. Córki pójdą twoim śladem i wejdą do show-biznesu? Nie mam pojęcia. Moim obowiązkiem jako matki jest inspirowanie ich do robienia tego, co kochają. Co to będzie? One mają bardzo różne zainteresowania, które cały czas się zmieniają. Ja im tylko powtarzam, żeby robiły to, co kochają. To jest jedyna wskazówka, którą im daję. A one same zdecydują, co to będzie. Zawsze mówiłaś, że musisz być przynajmniej raz w roku w Polsce. Pandemia pokrzyżowała ci te plany? Niestety: pandemia zdecydowanie zaburzyła moją dostawę polskiego tlenu. Ten wyjazd jest czymś, na co zawsze bardzo czekam. W zeszłym roku w wakacje, niestety, nie udało się nam przylecieć do Polski. To było dla mnie bardzo trudne. W efekcie ostatni raz widziałam rodziców dwa lata temu. Teraz mam bilet na połowę czerwca i mam nadzieję, że uda nam się przylecieć. U nas szczepienia idą bardzo sprawnie, więc to jest plus. Marzę o tych dwóch miesiącach w Polsce. To, że nie mogłam przylecieć w zeszłym roku i nie mogłam się zobaczyć z mamą, z siostrą i z siostrzeńcami, było dla mnie bardzo przykre. Każdy Polak, który mieszka gdzieś na świfecie i przez pandemię przeżył to samo, na pewno wie, jakie to jest bolesne. ©® 18 krzyżówka Glos Dziennik Pomorza Kątek, 14.05.2021 chorobliwe podpalanie -v zbiór map lub w Afryce odłam religijny lampa elektronowa śpiewa- а szwedzki -v Czeszka lub Dunka r~ „mózg" armii wodna lub olejna -v ukrop. wrzątek delfin z Amazonki r~ portugalskie wino film Camerona legat w testamencie biały w kinie -v western Johna Forda kasztan jadalny polecenia areszt niania _ i i 1 t * 5 i 1 ł komedia z kasia-rzem Kwinto - \ i nad piwnicą U 2 zbytnia pewność siebie spotkanie zakochanych - mgła nad łąką 21 ser pleśniowy zastąpiły wrotki aromatyczny trunek - 16 długa bluza stado wilków silna trucizna r r~ lichy utwór literacki -*• \ piłkarze z Gdyni - i pan z karabelą - troska 0 Przy-, szłosc lubi życie rodzinne 18 królewski klub sportowy z Madrytu największa wyspa grecka -v płynny tłuszcz z ryb r r~ atak szału ruchome schodki na statku złomowane auto rączka narzędzia pra-cownik stoczni doktor z polskiego serialu mieszkanka krainy we Francji r l *Xk jubilata 1 klimat, atmosfera pobudka do działania - 19 1 1 nad głową świętego 1 1 ł A dla elektryka Carl Zeiss 7 karetka reanimacyjna - miękki, szary metal izba „refleksji" państwo na Saharze urząd ministra r miejsce wytopu stan - Węgiel, piosenkarka —*• I ł ł duże naczynie poemat Byrona płynie jjrzez Gryfice - i otwiera greckie abecadło - 1 duża beczka na wino - autor opowiadań i nowel - 3 rogoża l pora zbędny u kożucha mała złotnicza miara f 10 roku z lutym . ■ '/■//' L&U'я. t' - ^ % ■ "" / ęi przyczyna pożaru stała opłata dodatkowa porcja zupy i U \ 1 6 ł hycel pionowa ściana grani tłuszcz zwierzęcy chmurka na niebie miękka tkanka pod korą drzew 15 polskie auto dostawcze szefowa woda na herbatę U ł \ l 1 ofiara zbrodni Kaina bicz z plecionych rzemieni wróżba z kart - ł barwny ptak leśno-parkowy - i i tańcowała doko-luśka otoczony linami wiersz Kochanowskiego wnuczka Kargula Pawlaka r U \ ł \ auto № 13 jemeński port 8 sami wybrańcy wersja Opla 1/1000 milimetra - atrybut malarza ł i 1 obława lub zmasowana krytyka jasne piwo z pubu kruchy, twardy metal 22 odłam lodu na rzece Joanna od Aniołów" młoda dziewczyna model Seata c cząstka pierwiastka r~ roślina warzywna r~ papuga popielata marka komputera z XX wieku polny kwiat opakowanie soczku 23 rozkaz U 1 14 \ ł i ł pełne ich studenckie miasteczko ł 1 l ł ogromna przestrzeń ostry wiraż górskiej drogi antonim eksportu karciany kolor -* mieszkaniec Glasgow - prowincja w RPA - strażacka baza U 1 i 1 głośny kraj arabski z Mas-katem - 17 nicość ■* część łożyska P°. winie rodzaj półcię-zarówki dawny mieszkaniec Hiszpanii grecki bóg wojny poemat epicki -*• i 4 an-gielska miara długości konkurencja w podnoszeniu ciężarów jedno z Wielkich Jezior 12 np. Motor Lublin interwał muzyczny podpora grochu V dla fizyka ptak wodny U ł ł mieszkaniec Malezji - \ - l ł „serce" świecy i ł ł leczniczy torf - Schwarzenegger, atöor sylwestrowe rekwizyty - 24 r 9 czeski traktor węglowodory nasycone zwód na ringu podawany po obiedzie jadło, pokarm - 11 sklejka dla modelarza sproszkowany tytoń do niuchania 20 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 Litery z pól ponumerowanych od 1 do 24 utworzą rozwiązanie - przysłowie. оээааоа иэюоам isar 3zsd3i ^invzVimzoü Litery z pól ponumerowanych od 1 do 24 utworzą rozwiązanie - przysłowie. оээааоа иэюоам isar 3zsd3i ^invzVimzoü Glos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 ogłoszenia drobne 19 Drobne Jak zamieścić ogłoszenie drobne? Telefonicznie: 94 3473516 Przez inti net: ibo.polskapress.pl W Biurze Ogłoszeń: Odd; iał Kosza! ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin, tel. 94 347 3516,347 3511,347 3512, fax 94 347 3513 Ос cl . tS.up ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103, fax 59 848 8156 Odd t S в n: ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin, tel. 9148133 61,48133 67, fax 91433 48 60 Nieruchomości MIESZKANIA - SPRZEDAM ZAMIENIĘ mieszkanie 4-pok na IVp. -Lelewela na duży dom z dopłatą w Koszalinie lub okolicy. Tel. 602470401 MIESZKANIA-KUPIĘ KAWALERKĘ w Słupsku, 602644337. KUPIĘ kawalerką lub mieszkanie 2 -pok.do remontu, 609-499-555. KUPIĘ mieszkanie do remontu, kontakt 601-232-900 KAWALERKA. Koszalin, ul. Władysława IV. Tel. 603-879-552. DZIAŁKI, GRUNTY SPRZEDAM SPRZEDAM działkę w ROD "Pod Lasem" w Niekłonicach. W domku kuchnia, łazienka, ciepła woda. Tel. 604183334 DZIAŁKI, GRUNTY KUPIĘ KUPIĘ działką, kontakt 601232900 GARAŻE GARAŻE blaszane, drewnopodobne, 798-710-329, www.partnerstal.pl 0010126675 GARAŻE Blaszane BRAMY Garażowe PHODucfcwt KOJCE dla Psów Najniższe CENY Różne wymiary Transport cały kraj Montaż GRATIS Dogodne KÄTY 94-318-80-02 91-311-11-94 58-588-36-02 95-737-63-39 59-727-30-74 512-853-323 www.konstal-garaze.pt ЯМ 009994738 WYCENY OBRÓT SŁUPSK, UL. STARZYŃSKIEGO 11 tel. 59 841 44 20; 601 654 572; www.nieruchomosci.slupsk.pl omega@nieruchomosci.slupsk.pl DZIAŁKĘ na sezon w Dźwirzynie wydzierżawię. Tel.607555289 Handlowe ELEKTRONIKA, KOMPUTERY KUPIĘ Amiga, Commodore 691539144. MASZYNY URZĄDZENIA KUPIĘ koparkę lub minikoparkę, 609-499-555. ABAKUS najchętniej wybierane biuro nieruchomości poszukujemy mieszkań 3 lub 4 pokojowych ej. Lelewela, Kołłątaja, Staszica płacimy gotówką zadzwoń 94 345-22-75 (obok Związkowca) www.abakus-nieruchomosci.pl TANIE 2 рок. zmywarka, lodówka, meble... TYLKO 199 000,- Centrum 3 рок. I p. loggia, rej. Emki z wyposażeniem tylko 243 000,- 3 рок. z możliwością zrobienia 4 ^330 000,- г wyposażeniem J Motoryzacja OSOBOWE SPRZEDAM VW GOLF V, rocznik 2008. Cena do negocjacji. Tel. 787765481 OSOBOWE KUPIĘ AUTO skup wszystkie 695-640-611 TŁUMIKI, katalizatory, złącza. Czekaj Zbigniew. Koszalin, Szczecińska 13A (VIS). Tel: 94-3477-143; 501-692-322. A do Z skup-skupujemy każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 Finanse biznes KREDYTY, POŻYCZKI KREDYT 50 tys. rata 545 zł RRSO 8,3%. Tel. 730 809 809 BEZPIECZNA praca w opiece w Niemczech. Wymagania: komunikatywna znajomość języka niemieckiego, doświadczenie w opiece. Negatywny test COVID-19 na 48 godzin przed wyjazdem. Informacja: tel.506237399 DO opieki, do Niemiec do 1800 euro 73049 77 71 DO wykończeń. Tel.698736667 GK ELEKTRYK/ Pomocnik Elektryka-praca od zaraz/ NIEMCY. Cert. 20983. Tel. 774010561. +48 662 012 789. HYDRAULIK - monter instalacji wod-kan z doświadczeniem. Słupsk, 606461948. JESTEŚ OPIEKUNEM SENIORÓW? Praca w Niemczech i Polsce. Sentium gwarantuje legalne zatrudnienie i wysokie wynagrodzenie. Sprawdź oferty pracy na www. sentium.pl lub zadzwoń tel. 505440380. KIEROWCĘ kat. С w transporcie międzynarodowym zatrudnię. Wysokie zarobki. 91-489-44-54,505-116-518, 505-116-519 LEGALNA praca w Opiece na południu Niemiec. Atrakcyjne BONUSY. Składki w DE. Tel. 722 004 369;887 034919. MALOWANIE, szpachlowanie, tynki -praca od zaraz/ NIEMCY. Cert. 20983. Tel. 774270543, +48 662 187 368. MALOWANIE/TAPETOWANIE/ OCIEPLENIA-Niemcy. Darmowa kwatera + auto. Tel: 539 343 726 lub 602 262 365. www. meinpersonal.pl NIEMCY- murarze, cieśle, malarze, spawacze, elektrycy 601-218-955 OPERATORA walca drogowego z doświadczeniem. Słupsk, 606-461-948. PRACOWNIKA ogólnobudowlanego-elewacje Koszalin tel. 602-213-532. PRACOWNIKÓW do sortowania warzyw i owoców w Holandii, kontakt: +31614955112, +31614752408 PRACOWNIKÓW ogólnobudowlanych. Tel. 509572177 STRÓŻA (emeryt, rencista) Bierkowo, 606206077 SZKÓŁKA Drzew i Krzewów Krystian Wiklański zatrudni osoby do prac fizycznych kobiety i mężczyzn na szkółce roślin, praca w Nosówku ok. Białogardu, możliwość dowozu - praca od czerwca tel. 885-475-842 szukamy również osoby na stanowisko kierownicze. ŚLUSARZ/ spawacz - praca od zaraz/ NIEMCY - tel. 774010561,774260543. Cert. 20983 TAPETOWANIE / Ocieplenia / Malowanie - tel. 774010561, +48662 187 368. Cert. 20983 ZATRUDNIĘ w Piekarni mężczyzn z aktualną książeczką zdrowia, Koszalin Władysława IV137A, 503-091-893,94/345-08-64 Zdrowie GINEKOLOGIA A-Z GINEKOLOG, 795-719-104 NEUROLOGIA SPEC. Neurolog. NFZ. Bez kolejek. Codziennie. Koszalin, 605-284-364. ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 Usługi AGD RTV FOTO 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma PRALKI Naprawa w domu. 603775878 BUDOWLANO-REMONTOWE MYCIE tynk-Puc Malowanie 792669632 REMONTY + instalacje, 690013306 GK ELEKTRYCZNE pogotowie 602612515 HYDRAULICZNE, tel. 607703135. INSTALACJE fotowoltaiczne, sprzedaż, montaż. Najlepsze ceny -798651220 OGRODNICZE ŚCINKADRZEW/TYNK/ MALOWANIE/792669632 PORZĄDKOWE SPRZĄTANIE strychów, garaży, piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. RENOWACJE, NAPRAWY 694917319 Turystyka KRAJ - MORZE KOŁOBRZEG blisko morza! 511337308 Matrymonialne POZNAM uczciwą Panią do lat 60-szczupłą. Stały związek. Poważne oferty.TelJ24156221 Różne KASA za stare książki 609-643-399 ZŁOM kupię, potnę, przyjadę i odbiorę, tel. 607703135. Rolnicze MASZYNY ROLNICZE KUPIĘ ciągniki, przyczepy, maszyny rolne. Tel. 535135507. ZWIERZĘTA HODOWLANE BYKI od 7 do 9 zł/kg tel. 889186749 SPRZEDAŻ kur rocznych oraz kurek odhodowanych, tel. 785-188-999 Towarzyskie ATRAKCYJNA dojrzała, 661177611 FAJNA Ewa Słupsk 663092135 WOJEWODZKA STACJA POGOTOWIA RATUNKOWEGO ul. Mieszka 133.71-011 Szczecin ogłasza przetarg w formie ofert pisemnych na sprzedaż nw. środków trwałych. Termin składania ofert do dnia 3.06.2021 r. w sekretariacie do godziny 8.30. Przetarg odbędzie się w dniu 3.06.2021 r. o godzinie 9.00 w budynku administracyjnym (sala konferencyjna)Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie, ul. Mieszka 133. Nw. samochody można obejrzeć w dniach 26 - 30.05.2021 r. na miejscu postoju podanym w tabeli w godzinach od 9.00 do 12.00. Warunkiem przystąpienia do przetargu jest wpłacenie 10% wadium przelewem na konto WSPR numer konta 38 1240 3813 1111 0010 2474 8802 do dnia 2.06.2021 r. do godzi. 12.00 lub gotówką w dniu przetargu do godziny 8.30. Szczegółowych informacji można uzyskać pod numerem telefonu 91 888 42 41, regulamin przetargu na stronie internetowej www.999szczecin.pl w zakładce BIP. Lp. МагкаЯур Rodzaj pojazdu Nr rej. Rok prod. Cena wywoławcza brutto(zł) Miejsce postoju 1 Mercedes Sprinter 316, sanitarny ZS 7322U 2009 6.500 WSPR al. Wojska Polskiego 92 Szczecin Mercedes Sprinter 315, sanitarny ZS 1911N 2008 7.500 WSPR ul. Szpitalna 5A Białogard 2 Mercedes Sprinter 315, sanitarny ZS 4103H 2006 6.500 WSPR ul. Żurawia 13 Kołobrzeg wwwjp24.pl www.gk24.pl www.gs24.p Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski, piotr.grabowski@polskapress.pl Redaktor naczelny Marcin Stefanowski, tel. 697 770 227 marcin.stefanowski@polskapress.pl Zastępcy redaktora naczelnego Ynona Husaim-Sobecka, Szczecin, tel. 697 770 218 ynona.sobecka@polskapress.pl Wojciech Frelichowski. Stupsk, tel. 519 503 638 wojciech.frelichowski@polskapress.pl Dyrektor diukami Stanislaw Sikora, tel. 602740087 s.sikora@pprint.pl Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski, tel. 502 339113 robeitgromowski@polskapre5s.pl Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 500 324 240 ewa.zalazko@polskapress.pl Prenumerata. teL 94340 Tl 14 Głos Koszaliński - wwwLgk24.pl ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszalin, tel. 94 347 35 00, fax 94 347 3513 tel. reklama: 94 347 35 72, redakcja.gk24@polskapress.pl, reklama.gk24@polskapress.pl Głos Pomorza - wwwfli24.pl ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk, tel. 59 848 8100, fa* 59 848 8104, tel. reklama: 59 848 81IV redakcja.gp24@polskapress.pl, reklama.gp24@polskapress.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin, tel. 9148133 00, fax 9148133 60, tel. reklama: 9148133 92, redakqa.gs24@polskapress.pl reklama.gs24@polskapress.pl ODDZIAŁY Szczecinek ul. Plac Wolności 6,78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818, fax 94 374 23 89 Stargard ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, tel. 91578 47 28, fax 9157817 97, reklama tel. 91578 47 28 ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresd,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP Ah,. mui mmmm №ш1пкш POLSKA PRESS GRUPA WYDAWCA Polska Press 5p. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00, fax: 22 2014410 Skład Zarządu: Marcin Dec, Prezes Zarządu Dorota Kania, Członek Zarządu Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowski@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl AgenqaAlP Rzecznik prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38. joanna. pazio@polskapress.pl 20 sport Głos Dziennik Pomorza Piątek, 14.05.2021 Mecze piłkarskie z kibicami Ш9 Jarosław Stencei Piłka nożna W sobotę i niedzielę piłkarze z naszego regionu znów wybiegną na boiska. Mecze będą mogły się już odbywać z udziałem kibiców, ale tylko do 25% pojemności stadionu. II liga Bytovia Bytów udaje się na wyjazd do Ostródy z tamtejszym Sokołem (sobota, godz. 17). Gospodarze meczu zajmują 11. miejsce z dorobkiem 39 punktów. Bytovia nie wygrała w ostatnich ośmiu meczach, ale i Sokół ma ostatnio słabszy okres, bo w poprzednich trzech spotkaniach nie zdobył żadnego punktu. Najlepszym strzelcem Sokoła jest Dawid Wolny, który zdobył 18 bramek i jest wiceli-derem snajperów II ligi wraz z Sebastianem Bergierem (Śląsk П Wrocław). Liderem tej klasyfikacji jest Kamil Wojtyra, który zdobył 20 bramek. Najlepszy strzelec z Bytowa, Piotr Giel ma w swoim dorobku 14 bramek. IV liga Dokonał się podział na grupy mistrzowską i spadkową. W Bożympolu Wielkim (sobota, godz. 15) Anioły Garcze-gorze zajmujące 4. miejsce w tabeli podejmować będą GKS Kowale (7. lokata). Oba zespoły dzieli 5 punktów (Anioły 34, GKS 29). Po ostatnim dobrym meczu z Jantarem gospodarze powinni bez problemu poradzić sobie. Będąca na szóstym miejscu w tabeli Pogoń Lębork grać będzie na wyjeździe z Ge-danią w Gdańsku. Początek meczu w sobotę o godz. u. Gdańszczanie mają o l punkt więcej od Pogoni i są w tabeli też o jedno miejsce wyżej. Gryf Słupsk rozegra również spotkanie wyjazdowe. Słupsz-czanie zajmujący 8. miejsce (28 punktów) zagrają w Sopocie (sobota, godz. 11) z Jaguarem Gdańsk (3. miejsce, 42 punkty). W grupie spadkowej Jantara Ustka czeka trudne spotkanie z rezerwami Lechii w Gdańsku. Początek meczu w niedzielę o godz. 11. Lechia jest na 11. miejscu z 26 punktami, a Jantar 20. z 18 punktami. Klasa okręgowa Mecze sobotnie: Leśnik Cewice - Czarni Czarne (godz. 12), Sokół Wyczechy - KS Gryf Słupsk (13), Sparta Sycewice - Start Miastko (13) Myśliwiec Tuchomie - Łip-niczanka Lipnica (17), KS Włyn-kówko - Chrobry Charbrowo (18), Mecze niedzielne: GTS Czarna Dąbrówka - Barton Barcino (12), Jantaria Pobłocie - Ka-szubia Studzienice (13), Zawisza Borzytuchom - Piast Człuchów (15), Wybrzeże Objazda - Echo Biesowice (17), MKS Debrzno - Bytovia П Bytów (18). Klasa A Grupa I: Mecze sobotnie: Garbarnia Kępice - Pomorze Potęgowo (16), Stal Jezierzyce - Uni- Kapitan Bytovii Krzysztof Bąk nie ma ostatnio powodów do zadowolenia son Machowino (17), Skotawia Dębnica Kaszubska - Słupia Kobylnica (16). Mecze niedzielne: Gryf П Słupsk - Sokół Szczypko-wice (18), Szansa Siemianice - KS Damnica (13). Grupa П: Mecze sobotnie: Brda Przechlewo - Magie Niezabyszewo (15), Zenit Redkowice - Arkonia Po-mysk Wielki (17), Lider Rych-nowy - Grom Nakla (16), LKS Łebunia - Orkan Gostkowo (17), Sparta Konarzyny - Dolina Ga-łążnia Wielka (15.ЗО). Mecz niedzielny: GKS Kołczygłowy - Skotawa Budowo (14). Klasa В Grupa I: Mecz sobotni: Dąb Ku-sowo - Start Łebień (16). Mecze niedzielne: KS Zaleskie - Diament Trzebielino (14), Granit Kończewo - Victoria Słupsk (13). Grupa П: Mecz sobotni: Piast П Człuchów - Baza 44 Siemiro-wice (16). Mecze niedzielne: Ka-szubia П Studzienice - WKS Nożyno (15), Błękitni Motarzyno -Urania Udorpie (18). Centralna Liga Juniorów U-15 Olimpijczyk Kwakowo podejmować będzie w sobotę o godz. 12 lidera rozgrywek mającego w swoim składzie wielu reprezentantów Polski - Lecha Poznań. Goście nie stracili jeszcze w tym sezonie żadnego punktu. Makroregionalna Liga Juniorów U-19 W Ustce na stadionie przy ulicy Grunwaldzkiej Jantar Ustka podejmować będzie w niedzielę 0 godz. 12 zespół Bałtyku Gdynia. Jantar jest 7. w tabeli z 4 punktami, a Bałtyk 8. (ostatni) 1 ma 2 punkty.©® Pływanie Zapisy do pierwszej klasy pływackiej W Słupsku sportowe klasy o profilu pływanie są w Szkole Podstawowej nr 8 (dawna SP nr 17) przy ul. A. Grottgera 10a. Absolwentką tej placówki oświatowej jest m.in. Beata Kamińska, jedna z najlepszych polskich pływaczek. Wspomniane klasy szkoła prowadzi już od ponad 25 lat. Trenerem, który je zakładał był Dariusz Gro-mulski wraz z ówczesnym dyrektorem Andrzejem Obałkiem. Do dziś klasy pływackie cieszą się wielkim powodzeniem. Prowadzone są zapisy do pierwszej klasy pływackiej w SP nr 8 w Słupsku (tel. 59 84179 80 lub kom. 791223 483) na rok szkolny 2021/2022. Odbywają się one drogą elektroniczną w systemie NABO: https://sp-slupsk.na-bory.pl/ z dopiskiem do klasy pływackiej. Termin zapisów mija 17 maja (godz. 16). Rekrutacja do klasy pływackiej obejmuje udział dziecka (dotyczy dziewcząt i chłopców) w próbie sprawności fizycznej (zapisy w sekretariacie), która odbędzie się na basenie (SOSiR - ul. Szczecińska 99) 18 maja (wtorek) od godz. 8.30 do godz. 9 oraz 21 maja (piątek) od godz.15.15 dogodź. 15.45. Klasy pływackie mają w swoim planie treningi specjalistyczne wynoszące 6 jednostek w tygodniu. Wszystkich chętnych, którzy chcieliby, aby ich dzieci w przyszłości pływały jak wspomniana B. Kamińska lub po prostu nauczyli się pływać, zapraszamy do SP nr 8 w Słupsku. Więcej szczegółów można zasięgnąć również u Dariusza Grondziew-skiego, trenera Skalara Słupsk (kontakt telefoniczny pod numerem 792 640103). (FEN) Tola Rudnik wystąpiła w głównej roli w Żukowie Zapasy Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl Miastkowianie bardzo dobrze spisali się w Żukowie, kh poczynaniom przypatrywał się m.in. Andrzej Wroński (dwukrotny mistrz olimpijsko, który jest kolegą Kazimierza Wanke, miasteckiego szkoleniowca. Żukowo to miasto nad Radunią w powiecie kartuskim, które ma ponad 8200 mieszkańców. Tam odbyła się rywalizacja zapaśnicza (styl klasyczny) w ramach XXVII Memoriału Henryka Boreckiego i Edwardy Wojdy. Głównym organizatorem tej imprezy był Andrzej Wroński (rocznik 1965). Warto dodać, że ten najbardziej utytułowany zapaśnik z Polski (ma w swoim dorobku m.in. złote medale: z igrzysk olimpijskich z Seulu 1988 r. i z Atlanty 1996 г., z mistrzostw świata z Tam- pere 1994 r. i mistrzostw Europy z Oulu 1989 г., z Kopenhagi 1992 r. i z Aten 1994 г.). Właśnie A. Wroński i Kazimierz Wanke (obecny szkoleniowiec Zapaśniczego Klubu Sportowego Miastko) swoje kariery zaczynali w żukowskiej Morenie; a ich trenerem był już śp. H. Borecki. Do tegorocznych zmagań na matach w Żukowie przystąpiło 95' zawodników (chłopcy razem walczyli z dziewczynkami), którzy reprezentowali 10 klubów z dwóch województw pomorskiego i lubuskiego. Wśród rywalizujących byli przedstawi» ciele Zapaśniczego Klubu Sportowego Miastko. W grupowej wiekowej minizapasy (do lat 11) pierwsze miejsce zajęła i złoto wywalczyła Tola Rudnik (29 kg). Miastecka zapaśniczka nie dała szans chłopakom i wygrała wszystkie cztery walki przez położenie na łopatki lub przez przewagę techniczną. Trzecie miejsca i brązowe medale zdo- Na podium nr 1 stoi ozłocona Tola Rudnik z Zapaśniczego Klubu Sportowego Miastko byli: Szymon Kozłowski (26 kg), Antoni Petrończak (32 kg) i Paweł Piorun (38 kg). Na ósmej pozycji uplasował się Wiktor Szysz(32kg). W stawce młodzików (do lat 14) na pierwszym stopniu podium stanęli i złote medale otrzymali: Antoni Synak (35 kg) i Alex Ruszczyk (75 kg). Na drugich miejscach uplasowali się i srebrne krążki otrzymali: Dawid Wiktorczyk (35 kg) i Leon Rudnik (38 kg). W klasyfikacji klubowej ZKS Miastko zajął IV miejsce za Car-tusią Kartuzy, Moreną Żukowo i Granicą Gdańsk. - Moi podopieczni walczyli na miarę swoich aktualnych możliwości, a ich start w żukowskim memoriale oceniam za bardzo dobry. Dodatkowa nagroda dla najlepszej zawodniczki turnieju trafiła do Toli Rudnik, która w stu procentach na nią zasłużyła. Chciałbym również wyróżnić Pawła Pioruna za jego udany debiut. Wszyscy są jeszcze młodzi i nabierają odpowiedniego doświadczenia, które na pewno zaprocentuje w przyszłości - taką ocenę przekazał Kazimierz Wanke, trener i twórca wszystkich sukcesów miasteckich zapasów. ©® Wadim Konszewicz pokonał Artura Proksę Boks Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl III Turniejowi Bokserskiemu o Puchar Niedźwiedzia patronował starosta kętrzyński. Rywalizacja odbyła się w Hali Powiatowego Centrum Edukacji w Kętrzynie. Tam do zmagań pięściarskich przystąpiło osiemdziesięciu zawodników z dwudziestu klubów z całej Polski. W sumie odbyło się 30 walk turniejowych i 10 pojedynków sparingowych. Na kętrzyńskim ringu można było zobaczyć medalistów mistrzostw Europy i wielu medalistów mistrzostw Polski. Wśród rywalizujących byli dwaj przedstawiciele Słupskiego Klubu Bokserskiego Energa Czarni. Słupszczanie walczyli ze zmiennym szczęściem. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się w kategorii wagowej do 60 kg Wadim Konszewicz, który pokonał Artura Proksę (Góral Żywiec). Gorzej powiodło się w wadze do 57 kg Wojciechowi Duszyńskiemu. Słupski pięściarz przegrał z Mateuszem Rosiakiem (Tygrys Elbląg). Wśród gości turniejowych byli m.in.: Krzysztof Szot (trener kadry narodowej kadetów) i Grzegorz Proksa (członek zarządu Polskiego Związku Bokserskiego, były bokserski mistrz Europy w wadze średniej, który na zawodowym ringu stoczył 33 walki, z których 29 wygrał). Już w najbliższą sobotę (15 maja) ośmioosobowa ekipa ze Słupska wystąpi w Lidzbarku Warmińskim. Na tamtejszym ringu w turniejowych szrankach zaprezentują się m.in.: W. Konszewicz, W. Duszyński i Marcel Labuda. ©®