PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW tACZClE _SI£ t Przemawiając w czasie po siedzenia sekretarz generalny ZG Towarzystwa — Wacław Barszczewski przypomniał, że idea przyjaźni i bra terstwa narodów obu krajów sięga w daleką przeszłość — zrodziła się wśród polskich i rosyjskich rewolucyjnych i postępowych sił społecznych, wśród klasy robotniczej, rozwinęła się na barykadach 1905 r. i w latach Rewolucji Październikowej. Naszą przyjaźń sce-mentowała krew wspólnie przelana przez żołnierza pol skiego i radzieckiego w latach II wojny światowej. Naród polski zawsze otaczać będzie najgłębszą czcią pamięć 600 tys. żołnierzy wyzwoleńczej Armii Radzieckiej, którzy oddali swe ży- cie w walce o wyzwolenie ziem polskich. W toku obrad podkreślano że polsko-radziecki układ z 21 kwietnia 1945 r. stał się fundamentem wszechstronnej współpracy politycznej, gospodarczej, naukowej i kul turalnej między obu krajami: sprawił, że nasza przyjaźń, nasz sojusz stał się trwały i nieodwracalny. Dziś nie ma takiej dziedziny życia, której nie obejmowałaby braterska współpraca z Krajem Rad, ukazywaniu je go obecnego etapu i perspek ty w rozwoju. W dyskusji zaprezentowano też bogaty program imprez TPPR zapowiedzianych na kwiecień i maj. Setki wieczorów przyjaźni, spotkań z mieszkańcami Związku Ra (dokończenie na str. 3) PLENUM KC KPZR MOSKWA (PAP). W środę odbyło się w Moskwie plenum Komitetu Centralnego KPZR. Na podstawie referatu Leonida Breżniewa plenum podjęło uchwałę o zwołaniu na 24 lutego 1976 r. kolejnego XXV Zjazdu KPZR. Plenum wysłuchało referatu członka Biura Politycznego KC KPZR, ministra spraw zagranicznych ZSRR An-drieja Gromyki „O sytuacji międzynarodowej i polityce zagranicznej Związku Radzieckiego". Plenum zwolniło Alek sandra Szelepina na jego prośbę z obowiązków członka Biura Politycznego KC KPZR. Do Warszawy przyjechała pociągiem z Moskwy 200-osobowa grupa artystów radzieckich na Dni T ultury Radzieckiej w Polsce. Na zdjęciu: artyści radzieccy na Dworcu Gdańskim w Warszawie. CAF — Langda —> telefotó Jeszcze trochę jęczmienia O Buraczany przełom © Telegramy z ponagleniami H Wkrótce zbiór zielonek KOSZALIN. Chociaż ostatnio pogoda nie dopisuje, tempo robót na polach województwa z każdym dniem przybiera na sile. Koszalińscy roi nicy zakończyli siewy pszenicy jarej, owsa, roślin strącz kowych i mieszanek zbożowych. Do zasiania zostało jeszcze około 3 tys. ha jęczmienia, głównie w powiatach bytowskim, sławieńskim świdwińskim, kołobrzeskim, słupskim, gdzie w niektórych wsiach i pegeerach' część pól jest nadmiernie podmokła i wjazd ciągników z siewnikami jest utrud niony. Tegoroczny plan zasiewów zbóż jarych w naszym województwie wynosi 144,5 tys. ha, wiele jednak wskazuje na to, że zostanie przekroczo ny o około 3 tys. ha. Już o 600 ha zbóż jarych więcej, niż planowano, zasiali indywidualni rolnicy w Wałec-kiem, o ponad 16 proc. przekroczyły plan zasiewów pegeery człuchowskie, o kilka proc. złotowskie, drawskie itd. Zjawisko bardzo korzystne, bowiem w wielu gospo darstwach państwowych u-dział zbóż w strukturze zasiewów jest za mały. Wałeccy rolnicy pierwsi rozpoczęli siewy buraków cukrowych. A dodajmy, że w uprawie tej rośliny następuje w województwie prawdziwy przełom. Zakontraktowano 4510 ha buraków cukrowych, o prawie 2500 ha więcej niż w roku ubiegłym. Najwięcej buraków zdecydowały się uprawiać koszalińskie, słupskie, świdwińskie i kołobrzeskie państwowe go- spodarstwa rolne, którym zapewniono dostawy kornbaj nów typu matrot. Zakłady cukrownicze własnym transportem dostarczają do poszczególnych gospodarstw na- { siona buraków oraz potrzebną ilość środków chemicznych do zwalczania chwastów i szkodników. Najwyższy czas sadzić ziemniaki. Jak wynika z mel dunków, nadesłanych przez urzędy gminne, do wczoraj | w województwie zasadzono około 2000 ha, z czego 1200 ha w gospodarstwach państwowych. Zdecydowanie przodują pegeery drawskie, które zasadziły ziemniaki na prawie 25 proc. planowanego obszaru. Nie ulega wątpliwości, że drawskie gospo- (dokończenie na str. 3) Rok XXIII Nr 92 (7329) CZWARTEK, 17 KWIETNIA 1975 r. _A B _CENA l z\ Czerwoni Khmerzy wkraczają do Phnom Penłi LONDYN, PARYŻ, TOKIO (PAP). Jak pisze kores pondent agencji Reutera, po wołując się na rzecznika ambasady reżimu kambo-dżańskiego w Bangkoku, od działy partyzantów khmers-kich zdobyły we wtorek wie czorem przemysłowe przedmieście Phnom Penh — Takhmau. Samoloty amerykańskie nadal dokonują zrzutów amunicji i zaopatrzenia dla wojsk reżimowych, a nawet usiłują lądo wać na prowizorycznym lot ńisku polowym w pobliżu stolicy. Z doniesień agencyjnych' wynikałoby, że w środę ra no walki wokół Phnom Penh ustały. W nocy z wtorku na śro dę „premier" Long-Boret oświadczył dzień ikarzowi AFP, że „sytuacja jego rzą du jest nadzwyczaj krytycz na": Japońska agencja informS cyjna Kyodo, powołując się na audycję radia kambo-dżańskich sił wyzwoleńczych, odebraną w Bangkoku, poinformowała w środę, że Czerwoni Khmerzy wkra czają do Phnom Penh ze wszystkich kierunków, a Ich sztandary powiewają już nad niektórymi dzielnicami miasta. Agencja AFP podała, że przywódcy reżimu lonnolow skiego przekazali księciu Sihanoukowi propozycją przerwania ognia. Książe Sihanouk odmówi! przyjęcia propozycji przerwania ognia, przekazanych mu przez przywódców reżi mu lonnolowskiego. W odpowiedzi przekazanej za pośrednictwem Międzyna rodowego Czerwonego Krzy ża, książę Sihanouk doradzi? pozostającym jeszcze w Phnom Penh politykom, by „nie tracąc czasu opuścili Kambodżę", P« JAROSZEWICZ ZŁOŻY WIZYTf W SFRJ WARSZAWA PAP). Na zaproszenie przewodniczącego Związkowej Rady Wykonawczej Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosłąi wii — Dżemala Bijedi-cia w dniach 23—26 kwietnia br. złoży w tym kraju oficjalną przyjacielską wizytą prezes Rady Ministrów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — Piotr; Jaroszewicz. ŚWIĘTO NARODOWE SYRII WARSZAWA becnie miasto ściąga posib ki z innych stanów. DOWÓD Piękna "dziewczyna o do* skonalych kształtach ustawi ła się w paryskim Luwrze obok posągu Wenus z Milo oczywiście w stroju... Ewy. Policjantom, którzy ją stam tąd zdjęli oświadczyła: „Chciałam tylko dowieść, że w naszych czasach też nie musimy się wcale ubierać!" COS DLA CZYTELNIKA W jednej z gazet fińskicK codziennie zdarzają się błędy korektorskie i to wcale nieprzypadkowe. „Ponieważ są czytelnicy — stwierdza redakcja — którzy czytają gazetę jedynie w poszukiwa niu błędów, pragniemy im w ten sposób wyjść naprzeciw" Tod Patterson z New Canman w stanie Connecticut (USA) porusza się po mieście na sarocyklu skonstruowanym przez jej ojca. Pojazd nie ma przekładni łań cuchowej i pedałów, a poruszany jest wiatrem. Tylko co ma zrobić jego użytkowniczka w dni bezwietrzne? CAF — AP HISTORIA zbrojnego napadu ną bank kredytowy w centrum Sztokholmu w 1972 r. i pięciodniowe oblężenie napastników przez policję, obiegła cały świat; niemal wszystkie telewizje przekazywały sceny oblężenia, akt poddania się bandytów, ich wyprowadzenie do karetki policyjnej itp. Głównym organizatorem napadu był33-letni recydywista Janne Olsson, który zbiegł z więzienia, gdzie odsiadywał karę za włamania i kradzieże. Pod groźbą rewolweru i automatu zabrał on do skarbca bankowego 5 zakładników. Kazał policji dostarczać pożywienia, zażądał przywiezienia kompana, który za zabójstwo policjanta siedział w więzieniu na północy kraju, dostarczenia miliona koron i wyścigowego samochodu. W czasie oblężenia Olsson poważnie zranił dwóch policjantów. Po poddaniu się obu bandytów Olsson został skazany na karę 10 lat więzienia, którą odbywa w miejscowości Hall w środkowej Szwecji. Jego kompan Ole Hallstroem powrócił do więzienia w Kumla. Obecnie nazwiska obu bandytów znów pojawiły si£ na łamach szwedzkich gazet. Zabójca policjanta, Hallstroem trafił na łamy gazet dlatego, że skorzystał" z udzielonego mu kilkudniowego „urlopu" i uciekł za granicę, pozostawiając w celi list do władz więziennych i policji, utrzymany w tonie „pocałujcie mnie w nos". Natomiast osobą ^Olssona prasa zajęła się z okazji jego ślubu, zawartego w kancelarii więziennej z nauczycielką Gunillą N. Sensację wy mnóstwo gratulacyjnych depesz, które napłynęły z całego kraju — informuje dziennik EXPRESSEN. Inspektor policji, Inge Roneborg wręczył młodej parze prezenty od związku zawodowego policjantów, m. in. żywego prosiaka, albowiem dowiedziano się, że Olssonowie zamierzają założyć hodowlę tuczu, % REEDUKACJA CZY ZACHĘTA DO ZBRODNI'/ wołał nie tyle sam ślub, co raczej okoliczności, w jakich się odbywał: świadkiem ślubu bandyty był komisarz policji, Sven Thorander, który dowodził akcją oblęże-niową w banku kredytowym. Ślubu udzielił Wilhelm von Scheele, który przewodniczył sądowi i skazał Olssona na 10 lat wię zienia. Po ceremonii ślubnej Olsson wydał w bibliotece więziennej przyjęcie dla licznych gości, pito szampana, a komisarz Thorander i sędzia von Scheele wygłosili toasty na cześć młodej pary. Odczytywano Wśród weselnych gości obecni byli iri. in. dr Beijeroth, lekarz-socjolog, adwokat Arne Liljefors, obrońca Olssona, dyrektor więzienia w Hall i wiele innych osób. W wywiadzie dla dziennika ARBETET Gunilla-N. oświadczyła, że dla poślubienia Janne Olssona musiała się rozwieść ze swym mężem, z którym żyła już 9 lat. Zakochała się w Olssonie jeszcze wtedy, gdy siedział on w skarbcu banku, oblężony przez policję. Zakochała się, oczywiście, „drogą telewizyjną". Była obecna na roz- prawie sądowej i uzyskała zezwolenie na osobiste poznanie się ze skazanym. Bulwarowa prasa szwedzka przypomina, że po odsiedzeniu połowy kary, tj, pięciu lat, Olsson będzie miał prawo zwrócenia się do rządu o ułaskawienie, które zapewne uzyska. Pozostały mu więc jeszcze niecałe trzy lata. Gunilla Olsson uzyskała pozwolenie na odwiedzanie swego męża co dwa tygodnie i przebywanie w jego celi przez kilka godzin. Prasa odnotowuje także, że w kołach sztokholmskich „show", zorganizowany wokół ślubu Olssona, spotkał się ze zdecydowanym protestem. Jeden z dzienników zamieścił list otwarty czytelnika, który zapytuje, czy tego rodzaju idealizowanie ban-dytów-recydywistów, urabianie wokół nich atmosfery pobłażliwości i demonstracyjnego współczucia służy sprawie reedukacji i umoralmiania, czy też przyczynia się do gwałtownego wzrostu bandytyzmu i przestępczości w całym kraju. Statystyki świadczą, że ma się do czynienia z tym drugim! . WITOLD NOWICKI (Sztokholm — PAP) Glos Koszaliński nr 92 PROBLEMY WOJEWÓDZTWA Strona jr ®*v ' Analizą, treści listów i wniosków, kierowanych w roku ubiegłym do wojewódzkiej i powiatowych instancji partyjnych zajmowała się ostatnio Egzekutywa Komitetu Wojewódzkiego partii. Listy te to z jednej strony — wyraz zaangażowania społeczeństwa w sprawy województwa, zainteresowania tym, co wspólne, społeczne, z drugiej — źródło informacji 0 różnych dziedzinach życia w naszym regionie, o sposobie załatwiania codziennych spraw ludzi pracy. Wzbierająca poprzednio fala listów od trzech lat coraz bardziej opada. Jest to zjawisko powszechnie występujące w kra ju i w całym województwie, zarówno w instancjach partyjnych szczebla wojewódz kiego i powiatowego, jak też w instytucjach i urzędach. Zmniejszyła się nie tyl ko ogólna liczba listów, ale też anonimów (z 18,7 proc. w r. 1973 d0 15,7 proc. wr. 1974), zwłaszcza tych o złośliwej, dema gogicznej treści. Wynika to z konsekwentnej realizacji uchwał i polityki partii, przynoszących odczuwalną poprawę warunków pracy i życia społeczeństwa. Należy to również przypisać w istotnej mierze coraz lepszemu załatwianiu spraw ludzkich w terenie u źródeł powstawania skarg. Wykorzystywanie sygnałów, zgłaszanych na zebraniach POP, likwidowanie przyczyn niezadowolenia w zarodku stało się trwałą częścią składową pracy partyjnej. Toteż można powiedzieć, że zmniejszenie, skarg napływających do instancji i urzędów jest wynikiem doskonalenia form 1 metod pracy wojewódzkiej organizacji partyjnej. Sekretariat KW PZPR w roku bieżącym sześciokrotnie rozpatrywał informacje Komisji Skarg i Interwencji o-raz Wydziału Listów i Inspekcji na temat przeprowadzonych badań oraz stanu i treści wpływających skarg. Wydziały Komitetu Wojewódzkiego w oparciu o materiał z listów i skarg obywateli przeprowadzały analizy pracy i stosunków międzyludzkich w poszczególnych środowiskach, a wynikające stąd wnioski były przedmiotem dyskusji na spotkaniach z aktywem tych środowisk i... ważyły na o-cenie postaw i zawodowej przydatności osób na kierowniczych stanowiskach. Podobnie komitety powiatowe i gminne w szerszym niż dotąd zakresie zajmowały się problematyką skarg i wniosków. Tematykę kierowanych do instancji listów podzielić można na trzy podstawowe grupy: zagadnień rolnych, gospodarki lokalowej i komunalnej oraz spraw wynikających ze stosunku pracy. Czwartą, nie wielką liczebnie, lecz istotną dziedziną były skargi i informacje na temat kontaktów obywatel — urząd, np. urząd prokuratorski, sąd, MO, bądź też obywatel — placówka służby zdrowia, nauki, kultury. Najliczniej reprezentowana grupa lista^ _ o tematyce rolnej — była jednak mniejsza ilościowo, niż w roku 1973, a Liczba skarg od rolników indywidualnych zdecydowanie spadła (z 18,6 prot. w r. 1972 do 14,1 proc. ogólnego wpływu w roxu 1974). Wynika to ze wzrostu aktyw-rtości i odpowiedzialności aktywu partyjnego, radnych i naczelników gmin w załatwianiu spraw ludzkich, ze sprawniejsze go rozwiązywania zagadnień społeczno--g&spodarczych wsi, zgodnie z wytycznymi realizowanej konsekwentnie polityki partii w odniesieniu do rolnictwa. Jeśli idzie o krytyczne listy z państwo wych przedsiębiorstw rolnych, to częściej, niż przed rokiem, ich pracownicy pisali o niedostatecznym przestrzeganiu przez administrację ustawodawstwa pracy, o braku troski o ich warunki socjalno-bytowe. a zwłaszcza mieszkaniowe —• ze strony kierownictw, o niegospodar« ności i marnotrawstwie, Z faktu, że ponad 50 proc, tych skarg załatwiono na ko rzyść skarżących się. a także z analizy tych spraw wynika, że źródła konfliktów, których wyrazem były wspomniane listy, należy upatrywać w niedostatecznej znajomości przepisów prawa pracy, a przede wszystkim układu zbiorowego pracy w rolnictwie - przez kierownictwa i aktyw przedsiębiorstw rolnych, często w braku umiejętności kierowania zespołami ludzkimi, godzenia spraw produkcji z troską o poprawę warunków socjalno-by towych załóg. Niepokoi też, że większa część, bo aż 60 proc, wszystkich tych skarg wpływała do instancji i urzędów szczebla wojewódzkiego i centralnego. Dowodzi to, że autorzy owych listów byli przekonani, że tylko w ten sposób zapewnia so bie wnikliwe i obiektywne rozpatrzenie sprawy... Toteż m. in, Zjednoczenie PPGR starało się likwidować źródła skarg, badając je komisyjnie, omawiając wnioski z kontroli na naradach z dyrektorami, wyciągając konsekwencje w stosunku do winnych, którzy naruszyli przepisy prawa pracy. Zwrócono też uwagę na warun ki socjalno-bytowe rencistów pegeerow-skich, od których pochodziła znaczna część krytycznych uwag i pretensji. Podobny jest charakter listów, pisanych przez robotników z zakładów pracy w przemyśle i handlu. Liczba ich utrzymywała się mniej więcej na poziomie roku poprzedniego, zarówno w instancjach partyjnych, jak i w ogniwach związkowych, wzrosła jednak liczba spraw, w których podnoszone zarzuty okazały się prawdziwe. Spory były często rezultatem braku w zakładzie prawidłowej i ogólnie dostępnej informacji o warunkach pracy i płacy, o prawach i obowiązkach pracownika, a nie dość szybka — w poszczególnych przypadkach — reakcja ze strony organizacji partyjnych i związkowych powodowała przedłużanie konfliktowych sytuacji, zbędne napięcia, złą atmosferę. Spraw pracy dotyczył co piąty list, kie rowany do instancji partyjnej. Co czwarty zaś (tj. ponad 30 proc. ogólnego wpływu) zawierał skargę w sprawie mieszkania. Były to prośby o interwencję w kwestii przydziału mieszkania lub lokalu zastępczego, zamiany, skargi na wydziały lokalowe, które nie zrealizowały list przy działu mieszkań itp. Stosunkowo mało było natomiast skarg na działalność spółdzielczości mieszkaniowej. Część listów dotyczyła też problemów związanych za sprzedażą nieruchomości, działek budowlanych, rozliczeń z tytułu wywłaszczania lub za mienie pozostawione poza granicami państwa. Egzekutywa KW stwierdziła, że waga zagadnień, którymi zajmują się organa gospodarki komunalnej, a zwłaszcza wydziały lokalowe urzędów terenowych jest ogromna, że pracownicy tych wydziałów, MZBM i ADM pracują na trudnych, odpowiedzialnych odcinkach, że ich decyzje mają istotny wpływ na nastroje społeczne, na ocenę aparatu władzy, toteż powinni to być ludzie należycie do swej pracy przygotowani, znający przepisy, ludzie,którym nie wolno popełniać podstawowych błędów. Tymczasem szkolenia w zakresie prawa lokalowego (nowego od 1974 r.) w ogóle w wydziałach lokalowych nie prowadzono... Już w trakcie roku 1974 Komisja Skarg i Interwencji KW PZPR, dostrzegając znaczenie tej właśnie dziedziny życia spo łecznego, w pięciu urzędach miejskich naszego województwa przeprowadziła badania sposobu załatwiania wniosków i skarg przez wydziały lokalowe. Sprawy pracownicze, warunki socjalno-bytowe i układ stosunków międzyludzkich ' badano przy udziale Zjednoczenia PPGR i aktywu związkowego — w dziewięciu PWGR, a zagadnienia rehabilitacji zawodowej inwalidów — w spółdzielczości inwalidz-dzkiej. Komisja odbyła 6 posiedzeń, z tego jedno przy udziale przewodniczących podobnych komisji z powiatów, na którym przedyskutowano wnioski, wypływające z treści listów kierowanych do instancji powiatowych. Jak stwierdziliśmy na wstępie, pozytywnym zjawiskiem roku ubiegłego był dalszy spadek napływu krytycznych uwag ludzi pracy, zmniejszenie liczby listów, kierowanych do instancji partyjnych. Oczywiście, życie jest życiem i doprowadzenie do zupełnego zniknięcia skarg jest niemożliwe, bo zawsze zdarzą się sytuacje, rodzące takie, czy inne konflikty, takie, czy inne przyczyny niezadowolenia poszczególnych osób. Ale w programie na najbliższą przyszłość instancja widzi konieczność dalszego pogłębiania już rysującego się procesu ograniczania skarg — przez jeszcze głębsze, niż dotąd wnikanie w przyczyny je rodzące, badanie źródła ich powstawania i konsekwentnej walki ze zjawiskami, budzącymi społeczne nię-zadowolenie. ZOFIA BANASIAK I % f ii « -A A ^ II ■■■ • • fc i Do zasadzenia sosny potrzeba dwóch osób. Każda sadzonka zajmuje im kilka minut. Jeżeli się więc u-względni, że na jeden hektar młodego lasu trzeba wy sadzić około 14—16 tys. sadzonek sosnowych nietrudno ustalić, że sadzenie lasu jest zajęciem bardzo pracochłonnym, wymagającym za trudnienia wielu osób. Tym czasem w nadleśnictwach na nadmiar rąk do pracy narzekać nie można. W drodze z nadleśnictwa do szkółki pod Rosnowem, zastępca nadleśniczego w Manowie, Jan Łobodziec zwierza się: — Właściwie, to w tym roku, mimo iż nadleśnictwo nam się powiększyło, plan zalesień mamy znacznie mniejszy, niż w latach ubiegłych. Tej wiosny mamy za sadzić tylko 175 hektarów, gdy tymczasem w ubiegłych latach w samym Wyszebo-rzu zasadziliśmy ponad dwieście. Ale sęk w tym, że dobre kawałki pod zalesianie już się skończyły, te raz trzeba zalesiać to, czego się nie chciało ruszać w latach ubiegłych: halizny, pła zowizny, stare pożarzyska i różne mokradła. Proszę się nie dziwić, to jest normalny ludzki odruch, że zaczyna się od tego, co łatwiejsze. Nie dziwię się. Tylko robię nieśmiałą uwagę, że gdy by nadleśnictwa przemogły wcześniej ten odruch i przez te lata po kawałku likwidowały halizny i płazowi zny miałyby .dziś znacznie łat wiejszą sytuację.Ale wkrótce się okazuje, że niezupełnie mam rację. Bo prawdę powiedziawszy, to logika naka zywała leśnikom postępować'tak właśnie jak postępowano. Od iluż to bowiem lat mówi się w naszym leśnictwie, że za rok, dwa nad leśnictwa otrzymają tyle sprzętu mechanicznego dostosowanego do pracy w trudnych warunkach, że przedwczesne podejmowanie takich właśnie prac, bez od powiedniego uzbrojenia tech nicznego byłoby co najmniej nierozsądne. Czy można winić leśników za to, że skoń czyło się na obietnicach... Tymczasem dojeżdżamy do szkółki. Stąd pobierany jest materiał sadzeniowy. Wpraw ne ręce kobiet szybko wybierają z ziemi dwuletnie sa dzonki i układają w prostokątnych skrzyniach. Pełne skrzynie przenosi się następ nie na placyk przy drodze, skąd zabiera je dostosowany do takich ładunków wóz. Nadleśnictwo Manowo, po dobn'e jak większość nadleśnictw naszego województwa nie ma w tym roku ■I większych kłopotów z sadzonkami. Co prawda, włas ne szkółki nie są w stanie wyprodukować potrzebnej liczby sadzonek, ale brakującą ilość uzyskano w więk szych gospodarstwach szkół karskich innych nadleśnictw. Manowo otrzymało dodatko wo 400 tys. sadzonek sosno wych z Nosowa i tyleż samo z Czarnego, a ponadto 60 tys. sadzonek świerka z Jastrowia. Źle jest natomiast z sadzonkami buka. Tego cennego drzewa nie sadzi się ostatnio prawie wcale. Ostatnie lata są — jak mówią leśnicy — zupeł nie głuche pod względem nasiennym i nie ma z czego wyhodować sadzonek. Za pasy nasion buka dawno się skończyły. Ale nawet gdyby udało się któregoś roku zgromadzić choćby największą ilość bukowych nasion,, to i tak możliwość wykorzy stania ich po kilku latach jest problematyczna. Naszym specjalistom w dziedzinie nasiennictwa nie u-dało się, mimo wieloletnich prób, opracować metody przechowywania nasion przez dłuższy okres. Do leśnictwa Osetno wybieramy się z nadleśniczym mgrem inż. Stanisławem Ja-chowskim. Terenowy n.u-scel z trudem przebywa rozległe kałuże i wyrwy roz mytej jesiennymi i wiosennymi deszczami leśnej drogi. Na oddziale 328 grupa 10 kobiet z gajowym Józefem Malinowskim pracuje przy sadzeniu lasu mieszanego na powierzchni 1,3 hek tara. To jest właśnie jeden z tych trudnych do zalesienia terenów. Pokryte wielkimi bruzdami karczowisko opada szerokimi skarpami ku niewielkiej rzeczce. Im bliżej wody, tym bardziej grząsko. Nad samą rzeczką zapadamy się po kostki w rozmokłą glebę. Znające swoją pracę kobiety pracu- • ją jednak bardzo sprawnie; kilka ruchów szpadlem i sa dzonka wędruje do ziemi. Na tym terenie sadzony jest dąb, świerk, olsza oraz modrzew. — Największy kłopot mamy ze zrywką — mówi gajowy Józef Malinowski. — Do tej pory sadzimy na powierzchniach . z wcześniejszych wyrębów, któ:** były już wcześńiej uporządkowane. Na ostatnich zrębach, które także powinny być tej wiosny zalesione, leży jeszcze drewno. Nie ma go jednak czym zerwać. Kłopoty ze sprzętem ma nie tylko to nadleśnictwo. Jest to obecnie problem wafSS wM numer 1 całego polskiego leśnictwa. Lasy koszalińskie odczuwają go jednak szczególnie dotkliwie, gdyż tu znacznie więcej niż gdzie indziej sadzi się corocznie młodego lasu i więcej się go wycina. W Osetnie jest taki zrąb, z którego zwykłe ciągniki nie są w stanie usunąć zalegającego drewna. Ośrodek Transportu Leśnego w Połczynie Zdroju obiecał wpraw dzie skierować do Osetna jeden z nowo otrzymanych specjalnych ciągników kanadyjskich typu farmer. Do tej pory jednak ciągnik nie dotarł na zrąb. O zalesieniu tej powierzchni na razie więc nie może być mowy. Z 16 pojazdów mechanicznych, jakimi dysponuje nad leśnictwo Manowo, w pełni sprawnych jest zwykle około 10. Pozostałe na ogół są nieczynne. Rumuński muscel doskonale zdawał egzamin w naszym leśnictwie dopóki był nowy. Teraz z braku części zamiennych duża licz ba tych bardzo potrzebnych maszyn stoi w nadleśnictwach bezczynnie. Przed kil koma tygodniami nasze leśnictwo otrzymało znów kilkadziesiąt wozów terenowych z demobilu. Stare, wy eksploatowane w wojsku wozy, których już nikt nie używa nie napawają leśników optymizmem. Kiedy po południu zbiera-t my się w nadleśnictwie, humor nadleśniczego i jego zastępcy wyraźnie się poprą wia. Nawet kłopoty ze sprzę tern wydają się jakby mniej sze. Wpłynęły na to deklaracje w sprawie udzielenia nadleśnictwu społecznej pomocy przy sadzeniu lasu, które w międzyczasie napłynęły do biura. Do sadzenia lasu zgłosił się m, in. szczep harcerski z Technikum Roli niczego w Boninie. 50 człon ków tego szczepu przez kilka następnych sobót i nie-, dziel zdecydowało się przepracować sporo godzin przy najpilniejszych pracach leśnych. Podobną pomoc zadeklarowali również przedstawienie wojska, którzy w ramach „zielonej niedzieli" wydatnie pomogą nadleśnictwu w zalesieniach. Dzięki tej pomocy wyznaczony na 30 kwietnia termin zakończenia prac zalesieniowych zostanie dotrzymany. Tekst i zdjęcie: WIESŁAW WISNIEWSKI Strona 6, REPORTERSKIE RELACJE Cios Koszaliński nr 92 ŚMIAŁA KONCEPCJA ZESPOŁU WSIni. DACH NAD AMFITEATREM s— W "tym tygodniu zostaną dokończone rysunki projektu konstrukcyjnego i najpóźniej w piątek powiozę materiały do wykonawców — Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi, Zakładu Me chanicznego „Legmet" w Leg nicy — mówi kierownik Za kładu Mechaniki Budowli Wyższej Szkoły Inżynierskiej W Koszalinie, doc. dr inż. Jan Filipkowski. — A potem Óuż tylko kontakty robocze z zakładem legnickim, no i wreszcie ostatni etap — mon taż dachu nad amfiteatrem. A wiec „tylko" kontakty robocze, „tylko" montaż. W sumie — wiele godzin, całe miesiące roboty. A przedtem był długi czas pracy koncepcyjnej. I wreszcie powstało rozwiązanie unikalne w kraju — zawieszenie dachu nad koszalińskim amfiteatrem otrzymało formę dotąd nie spotykaną. Dach będzie wsparty na dwóch blo kach fundamentowych, podtrzymywany odciągami. Doc. dr Filipkowski długo wyjaśniał nam zasady działania sił w tej konstrukcji. • Mocno upraszczając sprawę: twórcy tego rozwiązania bardziej obawiali śię, aby im dach nie „poleciał" w górę niż jego opadnięcia! Sposób sprężenia konstrukcji jest wręcz rewelacją techniczną. Równie ciekawie, to już będzie widoczne rów- nież dla laików, rozwiązań'© bryły blóków fundamentowych. Długi czas trwały próby techniczne w pracowni, w laboratoriach. Jest tam makieta, jest miniaturowa konstrukcja nośna dachu. W dniu naszej wizyty zespół twórców i projektantów kontynuował roboty. Czas nagli, do dożynek amfiteatr musi być pod dachem. — Gdyby nie to wielkie tempo i przekonanie, że robimy dla naszego miasta, to z pewnością trudniej byłoby tak siedzieć godzinami przy stołach, wyliczać, męczyć się. — notuję wypowiedź. Zespół tworzą ludźie mło-s dzi, niektórzy mieszkają w Koszalinie od niedawna. Zasadniczy zespół, zatrudniony od samego początku stanowi czwórka inżynierów. Pod kierownictwem doc. dra Filipkowskiego są w tym zespole: mgr Szymon Pałkowski — do Koszalina trafił przed 5 laty z Elbląga; inż. Bogdan Sierant — jest jednym z pierwszych wychowanków WSInż.; mgr Henryk Markowski — prze-, szedł tu z „Miastoprojektu". W dorobku zespoiu zakła-* dówego jeśt m. irt. projekt zadaszenia amfiteatru w Poł czyrtie Zdroju i lodowiska w Bydgoszczy, dwa projekty dla innych obiektów bydgos kich, projekt basenu w mie-leńskim ośrodku rehabilita HISTORIA, KTÓRA SŁUŻY WSPÓŁCZESNOŚCI WAŁCZ. Kwiecień obchodzony jest tradycyjnie ód lat jako Miesiąc Pamięci Narodowej. W roku bieżącym Obchody te są szczególnie uroczyste. Mija bowiem trzydzieści lat od zakończenia drugiej wojny światowej i zwycięstwa nad faszyzmem. W Koszalińskiem Odchodzimy zaś trzydziestolecie powrotu tych ziem do Macierzy. W latach drugiej wojny światowej na Ziemi Koszalińskiej dokonywano masowej eksterminacji ludności polskiej. Znajdowało się tu także wiele obozów dla jeńców wojennych z całej niemal Europy. Wkrótce pó objęciu władzy przez Hitlera, budowano tu — w ramach przeprowadzanej remilitaryzacji — różne obiekty wojskowe, jak np. poligon Gross Born czy umocnienia Wału Pomorskiego. Na tych ziemiach koncentrowała się IV Armia generała von Kluge do działań wojennych przeciwko Polsce. Poligon Gross Born był jednak przede wszystkim miejscem zsyłki, morderczej pracy i okrutnej śmierci dziesiątków tysięcy robotników przymusowych i jeńców wojennych z Polski, Francji, Związku Radzieckiego i Jugosławii W końcowej fazie wojny Ziemia Koszalińska była miejscem zaciętych walk o przełamanie Wału Pomorskiego. Pamięć o męczeńskiej śmierci wymordowanych na tej ziemi Polaków i poległych o jej wolność żołnierzy ma więc dla nas nie tylko znaczenie o wymiarze historyez* nym. Tutaj tworzyła się nowa historia naszego kraju. Wydarzenia, które działy się na tej ziemi,wywarły wpływ na kształtowanie się oblicza powojennej Europy. Nie wszystko jednak z tamtych odległych lat zostało po dzień dzisiejszy zbadane przez historyków. W ciągu ostatnich dziesięciu lat Okręgowa Komisja Badania Zbrod ni Hitlerowskich w Koszalinie przeprowadziła 130 śledztw. Nie wszystkie są jeszcze zakończone i opracowane. Każdego roku ujawniane są nowe fakty zbrodniczej działalności hitleryzmu na naszej ziemi. przypomnieniu, a więc także i kształtowaniu właściwego poglądu na historię, służyła zorganizowana w Wałczu publiczna sesja poświęcona 30-leciu wyzwolenia Ziemi Wałeckiej. Przedstawiono na niej referaty ukazujące wojenne dzieje tej ziemi oraz zbrodnie hitlerowskie popełnione na jeńcach wojennych, robotnikach przymusowych i żołnierzach Ludowego Wojska Polskiego. Cennym uzupełnieniem referatów były relacje naocznych świadków tamtych wydarzeń oraz archiwalne dokumenty, mapy i publikacje zebrane i opracowane przez Okręgową Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Koszalinie. Podobnych imprez upamiętniających wydarzenia z tamtych lat odbędzie się w naszym województwie więcej. (ap) ćyjnym. No i dachó-efcran w amfiteatrze koszalińskim. W dużej części ich praca przy amfiteatrze jest społecz na. Dodajmy też, że wiele społecznego wysiłku włożyli budowlani z KPB i Przedsię biorstwa Gospodarki Komunalnej w wojewódzkim mie ście, a fundusze zyskano m. in. od czytelników „Głosu Koszalińskiego" — uczestników loterii fantowej, Organizowanej przez rtaszą redakcję pod patronatem Miej jsSo-Powlatowego Komitetu 3TJN w Koszalinie. Wróćmy jeszcze do rozwiązań konstrukcyjnych i montażu. Powierzchnię dachu stanowić będzie fałdowa blacha, „wyciszona" z wierzchu płytami zabezpieczonymi przed wilgocią. Konstrukcją nośną będą dwie łukowo wy gięte rury O średnicy 900 mm, wsparte na dwóch wspomnianych blokach fundamentowych. Każdy z tych bloków będzie wzmocniony 14 palami, wbitymi głęboko w ziemię, wytrzymującymi napięcia od 37 do 105 ton każdy. W tym wyliczeniu budowla wydaje się ciężka. W efekcie będzie prezentowała się bardzo... lekko. Pró bowaliśmy to przedstawić na zdjęciu makiety. f jeszcze sprawa montażu. „Legmet" wykona rury w odcinkach po 16—17 m. Łuki wspierające będą montowane już na miejscu w Koszalinie, a potem w całości — i jednocześnie — montowane na blokach fundamentowych. Jak nas zapewniają projektanci, tak doświadczonym montażystom jak gdański „Mostostal", nie sprawi to zasadniczych trudności. Obej dzie się bez rusztowań, wystarczy zespół dźwigów. Aby obraz był pełny, dodajmy jeszcze, że bloki fundamentowe wykonają ekipy KPB. Już za kilka tygodni zaczną napływać do Koszalina elementy tej niecodziennej konstrukcji. A potem zacznie się montaż. L. FIGAS Inż. Bogdan Sierant przy WIOSENNY MAKIJAŻ W SKLEPACH WPHS KOSZALIN. Nieodłącznym elementem przygotowań do sezonu turyśtycznó-wczaso-wego są remonty sklepów. Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Handlu Spożywczego w I półroczu br. remontuje 80 sklepów w województwie. Dobrze przebiegają prace w Szczecinku Oddział WPHS zakońcżył już re mońty w tym mieście Oraz w swoich filiach w Drawsku, Złotowie i Wałczu. W sumie 26 sklepów zaplanowanych do sezonowego makijażu jest już odremontowanych. Podobnie w Oddziale WPHS w Słupsku. Zaplanó wańo remont w 14 sklepach a wykonano w 15. Na półmetku są remonty w Kołobrzegu, gdzie na 17 placówek prace zakończono już w 8 sklepach W Koszalinie remonty przebiegają zgodnie z harmonogramem.Na 13 przewidzianych do remontu sklepów 10 jest już gotowych. — Ogólnie nie jest źle — ocenia sytuację Zastępca dyrektora WPHS, Bronisław Askal dowieź. —- Remont 80 sklepów zgodnie z pla nem powinniśmy zakończyć do 31 maja br., Zamierzamy jednak wszystkie remonty u- Fot. 1. Piątkowski makiecie amfiteatru. kończyć najpóźniej dó połowy maja. W I półroczu chcemy także zmodernizować 10 naszych sklepów, powiększając ich powierzchnię sprzedażową i magazynową, u-lepszając warunki socjalnó-bytówe personelu. Remontowanie sklepów w WPHS nigdy nie było sprawą prostą. Główńą przeszkodą w terminowym i sprawnym ich prowadzeniu był brak właśńyćh brygad remontowych. Wszystkie, nawet najprostsze prace zlecano wykonawcom z zewnątrz. Ale już w tym roku nastąpiła pewna poprawa. Zaczynają powstawać własne brygady remontowe i ich działalność, choć borykają się z brakiem materiałów budowlanych, zaczyna powoli owocować. W Koszalinie działa już brygada remontowo-konserwatorska. Tworzy się bry gada w Szczecinku i w Słupsku. Dyrekcją WPHS w swoich staraniach zmierza do te go, by w przyszłym roku trzy czwarte remontów bieżących, bez robót specjalistycznych, przeprowadzać już własnymi siłami. (mir) DYŻUR CZŁONKA PREZYDIUM WRN KOSZALIN. W piątej 18 bm. od godz. 15 do lf w gmachu Wojewódzkiej Rady Narodowej w Koszalinie (I piętro, pokój nr 156) interesantów przyjmować będzie członek Prezydium WRN, Bolesław Stępień. (el) WOKANDZIE IMIENINOWY GOŚĆ 7 grudnia ub. t. Stanie sław B. wydał małe przyjęcie imieninowe. Wśród zaproszonych osób znajdował się także Eugeniusz G. Jedząc i pijąc zebrani miło spędzali czas. O godz. 2S Eugeniusz G. stwierdził, że na niego już czas i mus si iść do domu. Pożegnaw* szy się w pokoju, przez nikogo nie odprowadzany do drzwi, spokojnie wyszedł. Wkrótce miało się okazać, że ten brak kurtuazji wobec gościa kosztował go, spodarza sporo nerwów i wstydu. Kiedy bowiem pozostali goście wstali od stołu z zamiarem pójścia do domu, okazało się, że z przedpokoju zniknęły płaszcze pań, Anny K. i Janiny L. wraz z zawartością kieszeni. Otrs/-mawszy telefoniczne za-« wiadomienie funkcjonariu sze KMiP MO w Koszalinie udali się pod wskazany przez gospodarza adres. Eugeniusz G. właśnie zbliżał się do domu. Przyłapany na gorącym uczynku tłumaczył, że płaszcze kupił od nieznanych osób w kawiarni. Dopiero po konfrontacji z poszkodowanymi wymyślił bardziej prozaiczne tłumaczenie, mianowicie, że zabrał płaszcze gdyż był zamroczony alko holem i nie wiedział co robi. Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom Eugeniusza G. i skazał go na karę 1 roku ograniczenia wolności zobowiązując do przepracowania w tym czasie 30 godzin miesiecznie n& cele społeczne. Oczywiście nieodpłatnie. Kiedyś istniało ponoć wśród złodziejaszków niepisane prawo zakazujące okradania znajomych i przy jaciół. Przykład Eugeniusza G. i wielu innych zda^ je się wskazywać, że zwyczaj zanikł, że o swoistej etyce przestępców należy już mówić w czasie przeszłym. — T jak tu bronić takiego — powiedział mi kiedyś jeden z adwokatów. No właśnie, (rd) Z TECHNIKĄ ZA PAN BRAT KOSZALIN. Czterech uczniów reprezentować będzie w maju nasze województwo na centralnych zawodach Olimpiady Wiedzy Technicznej, zorganizowanej przez Naczelną Organizację Techniczną wspólnie ze Związkiem Harcerstwa Polskiego i władzami szkolnymi. Celem tej dorocznej imprezy jest popularyzacja techniki wśród młodzieży szkolnej. Wszystkim „olimpijczykom" dopusz czónym do zawodów centralnych przysługuje — po uzyskaniu świadectwa dojrzałości — prawo wstępu bez egzaminów na studia z dziedziny wychowania technicznego (ponadto zwolnienie z tego przedmiotu przy zdawaniu matury), natomiast laureaci mają szeroki wybór różnych technicznych specjalności na wyższych uczelniach wszystkich typów, gdzie mają wolny wstęp. W naszym województwie w zawodach szkolnych Olim piady uczestniczyło 486 osób z 32 szkół. Do zawodów wojewódzkich zakwalifikowano 44 uczniów z liceów Ogólnokształcących i techników. Zawody przeprowadzono w trzech grupach' tematycznych! mechaniczno-budowlanej, e-lektryczno-elektronicznej i materiałowo-chemicznej. Na zawody centralne pojadą: Krzysztof Łańcucki (TM Szczecinek), Henryk Mikołajczyk i Mirosław Dejneko (obaj ZSZ nr 2 Kosżalin) oraz Krzysztof Sobański (TM Słupsk)j (w* KUCHENKI Z FELERAMI KOSZALIN. Producentem kuchenek gazowych Instalowanych w budowanych obecnie budynkach jest Wronkowska Fabryka Wyrobów Metalowych we Wronkach. Fabryka ta W ostatniej partii kuchenek dostarczonych do Kołobrzegu wykazała się nie notowanym dawrtó rekordem brakóróbstwa. Na 125 kuchenek zainstalować nych w mieszkaniach jednego budynku tylko 5 było sprawnych, pozostałe miały istotne wady montażowe. Podobnie było w Koszalinie. Z dostarczonej do Koszalińskiego Przedsiębiorstwa Instalacji Budownictwa partii 300 kuchenek w magazynie wyrywkowo sprawdzono 30. Żadna nie była sprawna. W Kołobrzegu z tej tylko przyczyny nie oddano do użytku całego budynku. 125 rodzin musiało czekać at monterzy z Wronek przyjadą na miejsce i usuną wady. Tak jakby nie można było zadbać o to, by nie sprawdzone wyroby nie opuszczały magazynu fabrycznego. Mamy nadzieję, że dyrekcja wronkowskiej fabryki wyciągnie z tyćh faktów właściwe wnioski i nie będzie dążyła do wykonywania planu bez względu ha skutki, (wł) G/os Koszaliński nr 92 CZYTELNICY = REDAKCJA „ Strena Z Zostało tylko wysypisko... 'W Sławnie mieszkam od wielu lat. Posesja sąsiadująca Z tą, którą ja zamieszkuję, iniala kawałek zaniedbanego gruntu. Nawiozłem tafii ziemi uprawnej, doradziłem i uporządkowałem teren — i założyłem ogródek, a właściwie m.a ły sad z krzewami porzeczek, agrestu i kilkoma drzewkami wiśni. Dopóki gospodarzem posesji był „Ruch", mój ogródek nikomu nie przeszkadzał, kiedy jednak właścicielem Stał się Ośrodek Szkolenia Kierowców PŻMot — na póle cenie władz terenowych krzewy i drzewka wycięto, wypowiedziawszy mi dzierżawę ogródka, który podobno miał być potrzebny czy to jako plac do nauki jazdy motocykla-ffii, czy też teren garażowania samochodów. Działo się to w roku 1970. Do dziś teren ten nie został zagospodarowany, porastają go chwasty, służy jako wysypisko śmieci, Spoglądając przez okno na mój dawny Ogródek nie mogę oprzeć śię refleksji, że wieloletnią ciężką pracę, jaką włożyłem iv uprawienie tego kawałka ziemi, zmarnowano bez żadnej społecznej potrzeby: plac nikomu nie służy, a mnie był jak Że przydatny! Doprawdy, słuszne jest Stare przysłowie „dwa razy odmierz, nim odetniesz!" ZBIGNIEW CIECHANOWICZ Sławno Czy góra do Mahometa? Jak wielu innych, mam motocykl, który muśz$ zapfó-wadzić na przegląd techniczny, ponieważ mija już termin rejestracji. Otóż wszyscy zmotoryzowani z Miastka na taki przegląd jeździć muszą do Słupska, odległego przecież 0 65 km. Jest to dla nas marnotrawstwo czasu i paliwa. Każ dy z nas gdzieś pracuje, a więc taki wyjazd oznacza też albo utratę dniówki, albo... jakieś nieścisłości w rozliczeniu tego dnia pracy. A przecież przeglądy można Zorganizować na miejscu, w Miastku. Wybudowano tu stację Motozbytu ze wszystkimi urządzeniami, potrzebnymi do prowadzenia przeglądów pojazdów mechanicznych. Tylko z powodu braku od• informu- Urlop macierzyński kioskarki Stała Czytelniczka z Mirosławca: — Od lutego ubiegłego roku pracuję w kiosku „Ruch". W kwietniu 1975 r. spodziewam się dziecka. Wiem, że w przed siębiorstwie „Ruch" nie ma urlopów macierzyńskich. Słyszałam jednak, że w takiej sytuacji należy się jakaś Wyprawka. Proszę o zamieszczenie me go listu i odpowiedź w rubryce porad. Na pewno nie tylko ja, ale większość kobiet pracujących w kioskach skorzysta z tej odpowiedzi. Osoby zatrudnione na podstawie umowy agencyjnej (sprzedawcy w kioskach, sklepach, gospodarze klubów, sprzedawcy rejonowi) w RSW „Prasa — Książka — Ruch" mie są pracownikami i nie ma ją do nich zastosowania przepisy Kodeksu pracy oraz Układu zbiorowego pracy pracojjjników „Ruchu". Ich prąwa i obowiąz ki reguluje wyłącznie uma wa agencyjna. Umowa ta nie przewiduje urlopów macierzyńskich. Kioskarki mogą jednak z takich urlopów korzystać pod wa runkiem wskazania zastępcy lub po uzyskaniu urlopu bezpłatnego. Przedsiębiorstwo płaci agentom tylko wynagrodzenie za pracę spełnioną. W przypadku niezdolności do pracy agent ma prawo do świadczeń z Funduszu Soc-jalnego Sprzedawców RSW „Prasa — Książka — Ruch1'" — p«k3 warunkiem przynależności do tegoż funduszu, z którego udziela się takich świadczeń, jak zasiłek chorobowy, macierzyński, zasiłek dla powołanych na ćwiczenia lub przeszkolenie wojskowe, pomoc socjalno--bytowa itp. Prawo do zasiłku macie* rzyńskiego nabywa kobieta po 12 miesiącach przynależności do funduszu. W razie porodu członkini funduszu przysługuje w czasie trwania umowy z RSW „Prasa — Książka —Ruch' zasiłek macierzyński po 40 zł dziennie przez okres 0O# dni od dnia urodzenia dziecka. Do otrzymania za siłku macierzyńskiego niezbędne jest przedstawienie aktu urodzenia dziecka lub zaświadczenia lekarskiego, że dziecko urodziło śię martwe. Zasiłek macierzyń ski w imieniu Funduszu Wypłacają. oddziały . rejonowe PUPiK. W przypadku wskazania zastępstwa, agent zachowuje (niezależnie od zasiłku macierzyńskiego) prawo do wynagrodzenia (Pismo Zarządu Głównego RSW „Prasa — Książka — Ruch" z 21 IV 1974 r. nr EK 066). Upraw nienia członka funduszu do zasiłku macierzyńskiego przedawniają się z upływem 3 miesięcy od urodzę ńia dziecka. (Pozn-b) Nie zawieszenie tylko zmniejszenie K. S., pow. Szczecinek: — Otrzymuję rentę z tytułu wypadku przy pracy według III grupy inwalidów i pracuję na pół etatu. Obecnie mam propozycje na zatrudnienie w pełnym wymiarze godzin za wynagrodzeniem 1.300 zł miesięcznie. Czy w przy padku podjęcia tej pracy utracę prawo do renty, która wynosi 970 zł?t Rent powypadkowych' w zasadzie nie zawiesza śię, lefcz zmniejsza, gdy rencista podejmuje pracę zarobkową. Renta nie zostanie zmniejszona, jeżeli łącz ny Pani dochód tj. renta wraz z miesięcznym zarób kiem nie przekroczy kwoty zarobku przed wypadkiem, stanowiącego podsta wę wymiaru tej renty, ' Gdy przekroczy Pani tę granicę, świadczenie rentowe będzie zmniejszone o całą nadwyżkę. Jedńak przy takim zmniejszeniu wypłacana renta nie może być niższa od tej, która przysługuje pracującym inwalidom z wypadku w zatrudnieniu. Otrzymywałaby Pani wówczas rentę w kwocie co najmniej 850 zł, nawet osiągając zarobki dużo niższe, nu 1300 zł miesięcznie. Podstawa: rozp. Rady Ministrów z 27 VII 1968 r. — !Dz. U. z 1968 r. nr 31, pOZ. 233 i rózp. Rady Ministrów z 18 VI 1968 r. — Dz. U. z 1968 r. — nr 22, poz. 143). (L-B powiednio przeszkolonego pracownika ta stacja diagnostyczna jest nieczynna. Mam propozycję: łatwiej przecież jednemu pracownikowi —• Choćby ze Słupska, czy z innego ośrodka, przyjechać raz W tygodniu do Miastka, niż nam wszystkim jeździć taki kawał drogi na przeglądy. Koszt delegacji sprowadza fiego fachowca można będzie doliczyć do opłaty za przegląd i tak wypadnie to taniej niż podróż do Słupska Własfiym motocyklem czy samochodem! Sprawę mógłby wziąć w swe ręce Wydział Komunikacji Urzędu Powiatowego w Miastku. W imieniu własnym i wszystkich Zmoto-tyzowanych Z naszego terenu gorąco proszę o zajęcie się tą sprawą. MOTOCYKLISTA z MIASTKA Babetta i korbowód Półtora roku tern,u w sklepie Motozbytu w "Białogardżie kupiłam motorówer babetta produkcji czeskiej. W okresie sześciomiesięcznej gwarancji jeździłam bardzo mało, gdyż przyszła zima i musiałam pojazd odstawić. Po tym sezonie, w czasie pierwszej jazdy, która miała miejsce nieste* ty już po okresie gwarancji, zepsuł się korbowód. Tak órzekł fachowiec. Części tej szukam już ponad rok i nie m.ogę jej nigdzie dostać. Próbowałam szukać pomocy u pro duCenta w CSRS, lecz otrzymałam odpowiedź, żebym Sta rała się o nią u nas, tylko nie wiem. gdzie. Jestem bardzo zmartwiona tym kłopotem, gdyż motorówer byłby mi nie zwykle przydatny w dojeździe do pracy. WALERIA KASPRZAK Białogard Kurtka z Miastka była śliczna... Chciałabym podziękować Fabryce RękawtcźeH i OUzUźy Skórzanej w Miastku. Jestem mieszkanką województwa wrocławskiego. Otóż w jednym z naszych sklepów zoba- czyłam zamszowe kurtki produkcji tej właśnie fabryki. Szły „jak woda" i kiedy docisnęłam się do lady, okcfzało śię, że brak już na mnie rozmiaru. Ponieważ kurtki bar-dzó mi się podobały, bo były śliczne i niedrogie, napisałam do dyrekcji fabryki. Odpowiedź przyszła natychmiast. Wprawdzie producent zastrzegł się, że „w zasadzie nić prowadzi sprzedaży odbiorcom indywidualnym", ale rów nocześnie był na tyle uprzejmy, że przesłał mi zdjęcie — prospekt do wyboru gatunku, ceny i fasonu, a kiedy ponownie napisałam, decydując się na zakup — przesłał wybraną kurtkę do Owego wrocławskiego sklepu, gdzie początkowo miałam trudności z jej nabyciem. Dziś jestem szczęśliwą posiadaczką kurtki i wdzięczną klientką miasteckiej fabryki, o której pracownikach mogę mówić tylko w samych superlatywach. Bo przecież załatwiono moją prośbę chyba nie dla reklamy — wyroby tej fabryki reklamują się same — a ze zwykłej ludzkiej życzli wości i uprzejmości. Za tę życzliwość chciałabym wszystkim tak uczynnym, nieznanym mi pracownikom fabryki w Miastku serdecznie pódziękówać. Wdzięczna wróćławiahka JOANNA OSUCH Niósł pomoc potrzebującym Za waszym pośrednictwem pragniemy wyrazić swą serdeczną wdzięczność naszemu terenowemu Opiekunowi społecznemu Józefowi Maziakowi, który pełnił tę funkcją przez lat 16, ofiarowując nam — rencistom, inwalidom i podopiecznym swój czas i trud, bezinteresowną, ofiarną pracę. Prosimy o zamieszczenie naszego listu w „Głosie Ko szalińskim", abyśmy choć tą drogą mogli przekazać wyrazy wdzięczności i uznania temu człowiekowi, od którego zaznaliśmy tyle serca. PODOPIECZNI Z t)RAWSKA Zofia Szulczewska Józef Pudłowski Na razie tylko na rowerze,", Fot. Jerzy Patart Oclpewii REDAKCJ „Uczeń" technikum zaocz nego ze Słupska: Skoró szkoła znajduje śię w innej miejscowości, zakład pracy obowiązany jest u-stalić ryćzałt roczny ńa 12 dojazdów do szkoły i z powrotem, nie ma natomiast obowiązku zwr&cać poniesionych przez Pana kosztów przejazdu. Sprawy uprawnień Pana dó świadczeń od zakładu pracy w związku z nauką regulują przepisy uchwały nr 64 Rady Ministrów z 23 III 1973 r. w sprawie pomocy pracownikom uczącym się (M. P. nr 18, poz." ill). (Jabł-b) ŚLADEM W SPRAWIE „ODCINKA ŚMIERCI" II W związku t listem zamieszczonym w „Głosie Koszalińskim" z 22 I 1975 r. pt. „Odcinek śmierci" Wojewódzki Zarząd Dróg Publicznych w Koszalinie wyjaśnia: Odcinek drogi, na którym w dniu 23 I 1975 r. w godzinach rannych uległy wypadkowi pojazdy, został poddany szczegółowym oględzinom przez komisję i ustalono, że nawierzchnia drogi jest równa, nie posiada wybojów i innych uszkodzeń. Odcinek jest prosty, « łagodnym pochyleniu podłużnym. Nawierzchnia optycznie nie wykazuje cech śliskości. Na odcinku tym wykonano w 1968 r, odnowę nawierzch ni poprzez ułożeiie dywanika smołobetonowego, a w 1973 r. regenerację przy użyciu grysów frakcji 0-8 mm i smoły. Charakter wykonanych robót kwalifikuje takie nawierzchnie do średnia szorstkich i szorstkich. Na podstawie wyników pomiaru tekstury nawierzchni przeprowadzonego przez Laboratorium Drogowe WZDP w Koszalinie ustalono, że na omawianym odcinku (w miejscu wypadku drogowego) nawierzchnia posiada teksturę od średniej do grubej i tym samym posiada cechy nawierzchni szorstkiej. Z informacji udzielonej przez funkcjonariusza MO, który 23 stycznia br. w godzinach rannych dokonywał na tej drodze pomiaru szybkości pojazdów przy pomocy urządzeń radarowych i dokonał bezpośrednich oględzin stanu nawierzchni w miejscu zaistniałych wypadków stwierdza się, źe nawierzchnia nie była oblodzona, a jedynie zawilgocona na skutek opadającej mg/y, zaś przycżyną bezpośrednią wypadku drogowego było przekroczenie szybkości bezpiecznej w danych warunkach atmosferycznych. Jeden z uczestników wypadku ob. F. t Koszalina był uprze dzony przez funkcjonariusza MO już w miejscowości Mianowice o konieczności ostrożnej jazdy i o powstOłej kolizji w odległym o około 3 km miejscu. Ini. JERZY WLEKUŃSKI główny inżynier zastępca dyrektora No właśnie: i uprzedzenia były ł ostrożni kierowcy, a jednak wypadków się nie ustrzeżono. Bo gdzie właściwie kończy się „szybkość bezpieczna w danych warunkach atmosferycznych"? Wydaje się mimo wszystko, ie choć nawierzchnia „posiada cechy nawierzchni szorstkiej" i „optycznie nie wykazuje cech śliskości", to JEDNAK SZORSTKA NIE JEST i wymaga przynajmniej szczegółowego oznakowania ostrzegawczego. Nie uważamy więc sprawy za ostatecznie zamkniętą i oczekujemy dodatkowego wyjaśnienia o odpowiednim oznakowaniu odcinka. (x) PRZENIOSŁEM WKŁADY DO BANKU SPÓŁDZIELCZEGO Po przeczytaniu krytyczne] notatki o PKO z 20 marca br. prag nę stwierdzić, że i ja miałem podobny do opisanego przypadek w Oddziale PKO Białogard: chciałem wycofać część wkładów po oddaniu książeczki do oprocentowania Zaproponowano mi jej zwrot dopiero za tydzień. Na moją interwencję i dając mi wyraźnie odczuć wyjątkowość sytuacji dokonano tej czynnośd w dńiu zgłoszenia. Aby nie prosić O swoje pieniądze i nie mieć kłopotów i Ich uzyskaniem wtedyi kiedy są pilnie potrzebne, przeniosłem wkła- dy do Banku Spółdzielczego w Swidwińie (placówki tych bani ków oferują swoje usługi nie tylkó rolnikom lecz i wszystkim innym obywatelom PRL). Obecnie załatwienie w Banku spraw, związanych z Operacjami na książeczkach oszczędnościowych zabiera mi jednorćzowo najwyżej 10 do 30 minut. 2 uwagi na to, że mowa o oszczędnościach, proszę nie ujawniać mego nazwiska. Treść listu prosiłbym jednak podać do wiadomości Cty-; te I ni ków, CZYTELNIK ZE ŚWIDWINA Strona 8 OGŁOSZENIA Głos Koszaliński nr 92 i "■ PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w WAŁCZU, Ul. GEN. ST.POPŁAWSKIEGO 58 OflCESZO PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie robót elewacyjnych na budynkach 12--rodzinnych w miejscowościach: 1) PGR Karsibórz — 4 budynki pow. 3000 m* koszt orientacyjny robót — 200.000 zł 2) PGR Różewo 3 budynki pow. 2200 m2 koszt orientacyjny robót — 140.000 zł Bliższych informacji udziela dział przygotowania pro dukcji. Termin wykonania robót w 1'GR Karsićoiz — do 30 VII 1975 r., w PGR Różewo do 30 VI 1975 r. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa pań stwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty w zalakowa nyćh kopertach, należy składać w dziale przygotowania produkcji, do 25 IV 1975 r. Przetarg odbędzie się 25 IV 1975 r., o godz. 10, w dziale przygotowania produkcji, ul- Gen. St. Popławskiego 58. Zastrzega się praWo wyboru . oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-1187-0^ STOCZNIA,,USTK^1 W USTCE PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie elewacji budynku biurowego U-22, przy ul. Darłowskiej. Koszt robót — 110 tys. zł. Termin wykonania od 1 do 31 V 1975 r. Oferty w zalakowanych kopertach należy składać w sekretariacie Działu Inwestycji Stoczni „Ustka", ul. Westerplatte 1, do dnia 25 IV 1975 r. Przetarg odbędzie się 30 IV 1975 roku. Do składania ofert zaprasza się wykonawców państwowych, spółdzielczych i prywatnych. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-12J0-0 „SPOŁEM" WOJEWODZKA SPÓŁDZIELNIA SPOZYWCOW w KOSZALINIE ODDZIAŁ W SŁAWNIE, PL. ZWYCIĘSTWA 4 ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na sprzedaż trójkołowca tuła, nr silnika 535596, nr podwozia 16601, cena wywoławcza 5000 zł. Przetarg odbędzie się 24 kwietnia 1975 r., o godz. 10 w biurze Oddziału. W przypadku niedojścia do_ skutku I_ przetargu II przetarg odbędzie się 29 kwietnia 1975 r., o godz. 10 pod ww adresem.' Wadium, w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej należy wpłacić najpóźniej w przeddzień przetargu w kasie Oddziału. Pojazd moż na oglądać codziennie, w godz. od 10 do 13. K-1211 URZĄD MIEJSKI w WAŁCZU PRZETARG NIEOGRANICZONY na\kupno kamienia nagrobkowego z likwidacji omen tarza. W przetargu mogą brać udział zakłady państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w tutejszym Urzędzie, w terminie do ^10 maja 1075 r. Otwarcie ofert nastąpi 15 maja 1975 r. Zastrzega się prawo do wyboru oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyny. K-1213 WOJEWODZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO PRZEMYSŁU CHŁODNICZEGO W KOSZALINIE, ul. MIESZKA I nr 67/69 PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie w miesiącach maj — sierpień 1975 r. prac dekarskich budynku chłodni. Wartość kosztorysowa robót ca 350.000 zł. W przetargu mogą brać u-dział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze _ i prywatne. Oferty w zalakowanych kopertach należy skła dać do 2% kwietnia 1975 r. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi 29 kwietnia 1975 r., w Dziale Głównego Mechanika, o godz. 10. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. _K-1214 OKRĘGOWE PRZEDSIĘBIORSTWO PRZEMYSŁU DRZEWNEGO w SZCZECINKU, ul. 3 MAJA nr 2 ogłas&CM PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie robót elektrycznych przy budowanych' suszarniach spalinowych typu „Borkowskiego" w tar tekach: 1) Kujan, pow. Złotów, 2) Bielsko Pom., pow. Miastko, 3) Polnica, pow. Człuchów Wartość robót wynosi p0 245.026,— zł. Do przetargu zapraszamy przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Dokumentacja do wglądu znajduje się w Dziale Inwestycji OPPD. Termin wykonania — maj 1975 r. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub u-nieważnienia przetargu bez podania przyczyn. Termin otwarcia ofert ustala się na 21 kwietnia 1975 r. w biurze naszego Przedsiębiorstwa. K-1212 Koleżance FRANCISZCE KARPOWICZ .wyrazy głębokiego współczucia W związku ze śmiercią OJCA składają KOLEŻANKI ! KOLEDZY SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR C w SŁUPSKU Kierownikowi ALEKSEMU ŁACHOWI szczere wyrazy współczucia z powodu zgonu MATKI składają PRACOWNJCY ZAKŁADU GIEZKOWO 11 ,Chcesz zdobyć atrakcyjny i popłatny zawód wstąp do OCHOTNICZEGO HUFCA PRACY przy SŁUPSKIM PRZEDSIĘBIORSTWIE BUDOWLANYM w Słupsku, ul. Kopernika 18. A SZKOLENIE teoretyczne i praktyczne w OHP trwa 2 lata z jednoczesnym zaliczeniem służby wojskowej. A W okresie szkolenia kandydaci uzyskujq zawód: m&3r€aB*& - PRZEDSIĘBIORSTWO NASZE zapewnia: nieodpłatne zakwaterowanie w hotelu robotniczym, wyżywienie w stołówce z częściowq odpłatnością, bezpłatnq opiekę lekarską bezpłatną odzież ochronna, wynagrodzenie akordowe zgodnie z UZP w budownictwie oraz możliwość dalszego kształcenia się i doskonalenia w zawodzie. WARUNKI PRZYJĘCIA: wiek - 18 lat. ^ dobry stan zdrowia (zaświadczenie lekarskie) złożenie dokumentów osobowych: podanie, życiorys, świadectwo szkolne, metryka urodzenia, skierowanie z zarządu powiatowego FSZMP. PO ZAKOŃCZENIU SZKOLENIA w ramach OHP przedsiębiorstwo nasze zapewnia stałe zatrudnienie i dogodne warunki materialne oraz możliwość uzyskania mieszkania w ramach budownictwa patronackiego ZMS. ZGŁOSZENIA KANDYDATÓW przyjmuje Dział Spraw Pracowniczych SPB w Słupsku, ul. Kopernika 18 tel. 67-40, 52-18, 52-19. K-1196-0 PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ w dniach 18 i 19 IV 1974 r. w godzinach od 7 do 15 W WAŁCZU, ul. ul. Kujawska. Cmentarna. Miła, Harcerska i Jasna. Zakład Energetyczny przeprasza za przerwy w dostawie energii elektrycznej. K-1218 RÓ2NE KUPIĘ domek albo działkę budowlaną w Kołobrzegu, Ustroniu Morskim. K. Krawczyszyn, 58-121 Imbramowice, pow. Świdnica. Gp-2433-0 ZAMIENIĘ mieszkanie 5-pokojo-we w centrum Słupska na dwa oddzielne. Tel. 71-53. G-2412-0 ZAMIENIĘ mieszkanie w Elblągu pokój z kuchnią parter, kwa terunkowe na równorzędne w Kołobrzegu. Wiadomość: Kołobrzeg tel. 38-65. Gp-2418-0 POTRZEBNA młodsza panienka ze wsi do pomocy w handlu. Za pewniam — mieszkanie, uTTzymanie i pensję. Zgłoszenia: Poznań ul. Żeromskiego nr 6B m 10, Sieczkowska. Gp-2497 OD DNIA 8IV 1975 roku otwarto sklep z artykułami motoryzacyj nymi w Wałczu, przy ul. Popław skiego 7. Gp-2495-0 SPECJALISTA chirurg Anton! Lesiński żylaki, owrzodzenia pod udzi. Szczecinek, Mickiewicza 10, tel. 36-30. Gp-2391-0 OŚRODEK Szkolenia Zawodowego Kierowców Ligi Obrony Kra ju w Koszalinie ul. Racławicka 1 tel. 243-56 przyjmuje zapisy na kurs kierowców kat. „C* i „D" Rozpoczęcie kursu 21 IV 1975 r., o godz. 16. K-1166-0 f^Łlumówi Na 931 grę wpłynęło 41.412 zakładów. Ogółem stwierdzono 3.308 wygranych, w tym z sześcioma trafieniami i pięcioma trafieniami z liczbą dodatkową — brak, z pięcioma trafieniami — 8 po 1.941 zł, z czterema trafieniami — 335 po 46 zł, z trzema trafieniami 2963 po 6 zł. Wygrane z pięcioma trafieniami stwierdzono: 4 w woj. szczecińskim i 4 w woj. koszalińskim. Fundusz na główną wygraną, na grę bieżącą wyno si 382 tys. złotych. Kolejne losowanie odbę dzie się w niedzielę, w sali Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie, o godz. 12. K-1216 MOSKWICZA 408 — sprzedam. Wiadomość: Słupsk, tel. 84-76, po piętnastej. G-2456-0 WARSZAWĘ typ 224, w stanie średnim — sprzedam lub zamienię na nowego trabanta. Wiadomość: Ryszard Łaput, sklep, Łąkowo k/Swidwina. Gp-2496-0 SYRENĘ 104 — sprzedam. Koszalin, ul. Broniewskiego 5/16, tele fon 247-03. G-2498 Dnia 15 kwietnia 1975 roku zmarł nagle CEZARY POOHOR0DECKI długoletni pracownik Urzędu Miejskiego w Koszalinie członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Za swą ofiarną pracę zawodową i społeczną odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi, medalem XXX-lecia PRL i innymi odznaczeniami. Cześć Jego Pamięci! Wyrazy głębokiego współczucia ŻONIE i RODZINIE składają PREZYDENT MIASTA KOSZALINA POP, RADA ZAKŁADOWA I WSPÓŁPRACOWNICY Pogrzeb odbędzie się na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie w dniu 18 IV 1975 r, o godz. 14 SYRENĘ 104 sprzedam. Siedzenia fiatowskie. Dzwonić w godz. 17—19, telefon 305 Sianów. G-2480-0 VOLKSWAGENA 1200 — sprzedam. Szczecinek, tel. 22—37, od godz. 8—18. Gp-2493 MEBLE — sprzedam. 78-200 Białogard, osiedle Chopina 4a m 4. Gp-2494-0 SPRZEDAM rożen elektryczny, duży. Ustka, Kosynierów 8/5. G-2476-0 ZŁOCIENIEC: willę dwurodzinną, piętrową, w stanie surowym ze stolarką — sprzedam. Zgłoszenia osobiste: 78-520 Złocieniec Stolarska 16/2, po godz. 18. G-2499-0 OKAZJA! — sprzedam pilnie i niedrogo z powodu wyjazdu wóz pasieczny z 60 ulami wielkopolskimi oraz 20 pni z szopą i peł nym wyposażeniem. Leśniak, Kępice, ul. Kępka. G-2466-0 TRZYMIESIĘCZNE szczenięta — Springer spaniele, rodowodowe — sprzedam. Cwojdzińska Słupsk, Wyspiańskiego 10/6, po szesnastej. G-2488-0 1 POWIATOWY ZAKŁAD WETERYNARII c| w Słupsku $e w dniach od 21 do 30 kwietnia br. PRZEPROWADZONE ZOSTANIE przymusowe, ochronne szczepienie psów przeciw wścisktiźnie na terenie miast SŁUPSKA i USTKI. Psy zaopatrzone w kagańce należy doprowadzić do Lecznicy dla Zwierząt w SŁUPSKU, ul. P. Findera 28 w godzinach od 8 do 10 i 14 do 16 oraz w USTCE, ul. Polna 10a w tych samych? godzinach. SZCZEPIENIE jest bezpłatne, pod warunkiem przedstawienia dowodu rejestracji psów. K-1215-0 KOMUNIKAT WOJEWÓDZKIEGO PRZEDSIĘBIORSTWA HANDLU OPAŁEM I MATERIAŁAMI BUDOWLANYMI w KOSZALINIE Przypominamy wszystM/m przedsiębiorstwom, urzędom i instytucjom z terenu województwa koszalińskiego, że stosownie do zarządzenia nr 690 przewodniczącego PKPG, z dnia 8.6.1951 r. (MP nr A-53 z dnia 25.6.1951 r.) i nr 1678 z dnia 29.11.1954 roku (MP nr 119 z dnia 22,12.1954 r.) dla nowych obiektów, rozbudowanych, zmodernizowanych i przypadków zmiany systemu urzqdzeń grzewczych należy w terminie do dnia 30 kwietnia 1975 r. zgłosić do WPHOiMB w Koszalinie ZAPOTRZEBOWANIE NA OPAŁ na sezon grzewczy 1975/76. POTRZEBNE DRUKI kwestionariuszy można nabył w najbliższym składzie opałowym WPHOiMB. ODBIORCY OPAŁU, którzy nie złożq w tym terminie kwestionariuszy nie będą mogli otrzymać opału na sezon grzewczy 1975/76. ♦ K-1107-0 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA PRZEMYSŁOWEGO PROWADZI DODATKOWE ZAPISY uczniów - chłopców do 12-miesięcznego szkoleniowego OCHOTNICZEGO HUFCA PRACY w zawodach: © MURARZ-TYNKARZ m ZBROJARZ m BETONIARZ-POSADZKARZ m BLACHARZ-DEKARZ m CIEŚLA BUDOWLANY # STOLARZ BUDOWLANY © MALARZ WARUNKI PRZYJĘCIA: A minimum ukończone 5 klas szkoły podstawowej, A dobry stan zdrowia i ukończone 16 lat, A zgoda rodziców potwierdzona przez odpowiedni urzqd terenowy, A wyciqg z aktu urodzenia. A świadectwo szkolne z ostatniej klasy A 2 zdjęcia. ZAMIEJSCOWI UCZNIOWIE mogq być zakwaterowani nieodpłatnie w hotelu robotniczym. BĘDZIEMY PRZYJMOWAĆ również w Słupsku. Darłowie, Bytowie, Ustce, Szczecinku, Wałczu. Koszalinie i Złotowie W CZASIE TRWANIA KURSU uczniowie dodatkowo będq mieć zorganizowany kurs motorowy, opłacony przez przedsiębiorstwo W CZASIE TRWANIA NAUKI uczniowie pobierać będq wynagrodzenie w wysokości 600 rł miesięcznie, plus premia do 25 proc. za dobre wyniki w nauce UCZNIOWIE, którzy zgłoszg się, będq mogli w Koszalinie w ciągu jednego roku nauki ukończyć 6, 7 i 8 klasę szkoły podstawowej. RÓWNIE2 PRZYJMUJEMY kandydatów do nauki zawodu we wszystkich zawodach budowlanych na b. dogodnych warunkach B KANDYDACI POWINNI zgłaszać się osobiście lub pisemnie na adres Koszalin, ul. Zwycięstwa 115, pokój nr 5. K-1010-0 Dnia 15 kwietnia 1975 roku zmarł po ciężkich cierpieniach w wieku 67 lat najukochańszy Mąż, Ojciec, Teść i DzłAdek ANTONI JAGODA Pogrzeb odbędzie się 17 kwietnia 1975 roku, o godz. 14 z Domu Przedpogrzebowego na cmentarzu w Słupsku o czym zawiadamia pogrążona w smutku RODZINA G/ós Koszaliński nr 9i SŁUPSK Strona 9 Piętnastolatki przed decyzja Przyszłość w stoczni ZASADNICZA SZKOŁA BUDOWY OKRĘTÓW przy stoczni w Ustce należy do najpopularniejszych szkól naszło regionu. Zawód stoczniowca staje się coraz bardziej atrakcyjny w związku z rozpoczętą rozbudową stoczni. Trzyletnia ZSBO przyj mu je chłopców po 8 klasie, w wieku 15—17 lat z bardzo dobrym stanem zdrowia. Kandydat musi się zdecydo wać na jedna z dwu specjał ności: A monter maszyn i urządzeń okrętowych, A monter kadłubów okręto wych. W tym roku do trzech klas pierwszych szkoła przyjmie 110 uczniów. Zgłosili się już pierwsi kandydaci — z Ustki, Słupska, z innych miast i wsi naszego regionu, z województw centralnych i wschodnich. Konkuren cja będzie więc duża. W pierwszej klasie ucznio wie spędzają 4 dni w szko le, a 2 dni pracują w stocz ni. W klasach następnych — po 3 dni w szkole i za kładzie. Uczniowie I klasy otrzymują wynagrodzenie od 250 zł (monter maszyn) do 480 zł (monter kadłubo wy) miesięcznie. Dwukrotnie w ciągu 3 lat nauki o-trzymują umundurowanie (bezpłatne) ze stoczni. Szkoła nie ma jeszcze własnego internatu, uczniowie zamiejscowi, którzy nie mogą dojeżdżać do Ustki — z konieczności mieszkają na stancjach. Tym, którzy o-siągają najlepsze wyniki, stocznia zwraca koszt wynaj mu kwatery. W przyszłym roku rozpocz nie się budowa nowej szko ły, z internatem, który w r. 1977 Dowinien już przyjąć lokatorów. Najlepsi absolwenci ZSBO, którzy przystąpią do pracy w stoczni, mogą kształcić się dalej na wieczorowym, 3-let nim technikum (specjalności: budownictwo maszyn i urządzeń okrętowych oraz budownictwo okrętów i stat ków). (tm) Z brygady powstał zakład Remonty, modernizacje czy nawet konserwacje urządzeń technicznych, obiektów przemysłowych, budynków itp., stają się dla niektórych instytucji i zakładów pracy sprawą trudną do załatwienia. Najważniejszy powód, to — najczęściej — brak odpowiednich wykonawców, którzy wolą nie angażować się do specjalistycznych, drob nych, a jednocześnie pracochłonnych robót. Wydawałoby się, iż sytuacja bez wyjścia, zwłaszcza dla mniejszych zakładów pracy. i!l W tatiBirajpiM 17 KWIETNIA CZWARTEK ROBERTA Dziś koncert MUZYKA RADZIECKA Filharmonia proponuje dziś melomanom urozmaicony i atrakcyjny program. Poświęcony on jest muzyce radzieckiej, choć zawiera także jedną pozycję polską — romantyczny koncert skrzypcowy m. Karłowicza, jedno z najlepszych dzieł skrzypco wych w polskiej literaturze muzycznej. Zabrzmi on po uwerturze Powitalnej A-rama Chaczaturiana, utworze bardzo efektownym, pal nym blasku i wigoru. Cieką we będzie zapoznać się z tą świetną, okazjonalną kompozycją , sławnego autora „Gajane'*. Główną pozycją koncertu będzie II suita z baletu Ser giusza Prokofiewa „Romeo Ł- SffW&GIB SPOTKANIE NAUCZYCIELI - RENCISTÓW Jutro 18 bm. o godz. 18 w Klu bie Nauczyciela przy ul. Findera odbędzie się spotkanie członków sekcji emerytów — nauczycieli. TENISIŚCI ROZPOCZYNAJĄ SEZON Sekcja tenisa ziemnego TKKTi przygotowuje się do otwarcia wiosenno-letniego sezonu rozgrywek. 30 bm. i 1 maja odbędą się zawody o mistrzostwo miasta w tej dyscyplinie sportowej. Udział mogą brać zrzeszeni w klubach sportowych o-raz nie zrzeszeni. Sekcja ogłasza również treningi dla młodzieży szkół ponadpodstawowych oraz .ósmych klas szkół podstawowych. _ (wir) REDAKCJ F.S. z powiatu. Zakład U-bezpieczeń Społecznych nie wypłaca odszkodowań. Jeżeli jednak matka do chwili śmierci pozostawała na Pana utrzymaniu i pokrył Pan koszty jej pogrzebu, ZUS wypłacić może zasiłek pogrzebowy w wysokości dwu krotnej, ostatnio pobieranej renty inwalidzkiej. Trzeba tylko przesłać do ZUS (Słupsk, al. Sienkiewicza 1) dowód zgonu matki, rachun ki kosztów pogrzebu, wystawione na Pana nazwisko oraz oświadczenie, iż matka w chwili śmierci była na Pana utrzymaniu. Stały Czytelnik Słupsk, U- suwanie tatuażu oraz zabiegi kosmetyczne wykonuje Spółdzielnią Lekarsko-Kosme tyczna mieszcząca się w Gdyni, przy ul. Abrahama 26. Usuwanie tatuażu kosztu je 250 zł. za cm kwadrato W7t (a) i Julia", wypełniająca drugą część wieczoru.' Powstały w 1936 roku balet znany jest głównie z trzech suit or kiestrowych, z których najczęściej wykonywana jest właśnie II Wersja koncerto wa tego scenicznego dzieła jest ogromnie popularna i często wykonywana na estradach. Koncert dzisiejszy będzie w całości udziałem muzyków koszalińskich. W ? Uh Najbliższa sobota i niedziela upłynie pod znakiem spotkania oraz dyskusji pomeczowych Polska — Włochy w Rzymie. Niemniej jednak mecze o mistrzostwo II ligi również trzymać będą w napięciu sympatyków futbolu. Przewidziane początkowo na sobotę spotkanie Olimpia — Gwardia w Poznaniu — ze względu na mecz w Rzymie — zostało przełożone na niedzielę. Koszalinianie po raz pierwszy rozegrają mecz przy świetle elektrycznym (na stadionie poznańskiej Olimpii). Jak nas poinformowano w KS Gwardia, nie ustalono jeszcze godziny meczu. Spotkanie w Poznaniu będzie pojedynkiem dwóch gwardyjskich klubów. Drużyna Olimpii jest dobrze zna na piłkarzom koszalińskim jeszcze z rozgrywek o mistrzostwo III ligi. W zespole poznańskim występuje nadal większość tych samych zawodników z którymi koszalinianie niejednokrotnie spotykali się w mistrzowskich pojedynkach. W dotychczasowej historii spotkań obu zespołów w korzystniejszej sytuacji znajduje się drużyna koszalińska, która nie przegrała ani jednego meczu wygrywając nawet na boisku poznańskim, lub remisując w meczach o mistrzostwo III i II ligi. Czy koszalinianom uda się utrzymać dotychczasowy korzystny dla nich bilans punktowy i bramkowy? Sądząc po układzie tabeli — teore- tycznie faworytem pojedynku są gospodarze. W rzeczy wistości szanse obu drużyn są jednak wyrównane i każ dy rezultat jest możliwy. Gwardziści z Koszalina, jak wykazała to rewanżowa run da rozgrywek, lepiej grają na wyjazdach niż przed własną widownią (boisko Bałtyku wybitnie im nie służy. Potwierdzeniem tego były trzy kolejne porażki w iden tycznym stosunku 0:1). Sytuacja Gwardii Jest trudna. Zespół znajduje się w strefie drużyn zagrożonych degradacją. Drużynie koniecznie potrzebne są punkty. Wywalczenie ich w Poznaniu — przy równoczes nych porażkach drużyn posiadających nieznaczną przewagę punktową nad gwardzistami — odbudowałoby częściowo utracony prestiż PODWÓJNY SUKCES GREIFSWALDU W hali KOSiW w Koszalinie odbył jifl międzynarodowy turniej w kometce, którego organizatorem było ognisko TKKF „Ka-zel". Zawody zakończyły się podwójnym zwycięstwem zespołu Greifswaldu (NRD), który triumfował w grze pojedynczej k sportowy 2'4 OS ł 246-51 (wieczorem) d?'a' łączności t ervtel"ftomt- 05. dzla< depeszowy - 244-75, ..Glos S?uD«ki" - plac ?w* elestwa 2 0 p'efro) 76 201 Słupsk fel 51 95 Biur© Oqło szeA Koszolló«Heqo Wydawnictwa P<-a$©weqo — ul Powie Pindero 27a. 75 72* Koszalin. teł 222 91 Wolały ra prenume^ate (miesięczno — 30 50 rl. kwartalna - 01 rf. pól'ocrrio — 182 zł. roczno -364 rf) OTvlmula urzędy oocz łowe. listonosze ora? oddziały deleantury PUP'K W«»eI-Icleh inforniorfl o warunkach O-p-ttffr (fi-Mplola W«7V*t k1* placówki RucH" ' poczty Wvrlawea: Koszalińskie Wv-dnwnlctwo Prasowe RSW ..Prasa - Kslqżko -.Ruch* u?. Pawio Plndero 27a 75 721 Koszalin centralo telefoniczna 240-27 Tłoczono; Praso-we Zakłady Groflczne Koszalin. ul Alfredo lampego 18. Nr Indeksu 35024. 1 J