WIŚNIEWSKI Wspólna sesja WRN i WK FJN B - ORGANKOMITETU WOJEWÓDZKIEGO^ZPR->W KOSZALINIE Rok XXIII Nr 99* 100 (7336 7337) 25, 26, 27 KWIETNIA 1975 r. Cena 2 z\ i\ Władimira Muliawina (patrz zdjęcie obok) oklaskiwaliśmy gorqco podczas koncertów białoruskiego zespołu muzyczno-wokalnego „Pieśniary". Śpiewał, grał. Jest Zasłużonym Artystą BSRR, kompozytorem, kierownikiem artystycznym zespołu, który podbił serca mieszkańców Koszalina. Omówienie tego znakomitego koncertu zamieszczamy na stronie 4> Z TEKI SZYMONA KOBYLIŃSKIEGO Dziś. w Koszalinie odhy wa się wspólna sesja Wo* jewódzkicj Rady Narodowej i Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności Na rodu. Tematem obrad są zadania w realizacji konkursu „Gmina — mistrz gospodarności" w roku 1975 oraz sprawozdanie z wykonania planu społeczno-gospodarczego rozwoju wo jewództwa i budżetu w ro ku 1974. E. Gierek przyjął G. Grueneberga 24 bm. ! sekretarz KC PZPR Edward Gierek przyjął przewodniczącego delegacji KC SED przebywającej w Polsce na zaproszenie KC PZPR, członka Biura Politycznego, se kretarza KC SED, Gerharda Grueneberga W spotkaniu u-czestniczył sekretarz KC PZPR, Józef Pińkowski. W toku przyjaznej i serdecznej rozmowy omówiono kierunki dalszego rozwoju współdziałania PZPR i SED oraz rozszerzania współ pracy obu krajów w dziedzinie rolnictwa. Święto wyzwolenia Ziemia Szczecińska obchodzi 30. rocznicę wyzwolenia. Prastary, słowiański Szczecin — o wraz z nim prawie cale województwo - wyzwolone za stały 26 kwietnia 1945 roku w wyniku zwycięskiej operacji wykonanej przez 65 Armie Ra dziecko, która dowodził gene-tał Paweł Batów. W stolicy Kraju Rad trwa międzynarodowa konferencja naukowa poświęcona 30. rocz nicy podpisania Układu o Przyjaźni, Współpracy i Wzajemnej Pomocy między Polską ZSRR, jej organizatorami są trzy instytuty Akademii Nauk ZSRR. W obradach u-czestniczy grupa polskich nau kowców i działaczy. W otwarciu konferencji wziął udział sekretarz KC KPZR K. Katu-szew, który wygłosił słowo wstępne. Wybory w ZSRR W Moskwie wysunięto kandydaturę sekretarza generalnego KC KPZR. Leonida Breż niewa w wyborach do Rody Najwyższej Federacji Rosyjskiej. Wybory do rad najwyższych poszczeaólnych 'eoublik związkowych ZSRR i do rad lokalnych odbędą się 15 czerwca br. Ratyfikacja Parlament włoski ratyfikował Układ o Nierozprzestrzenianiu Broni Atomowej podpisany w 1963 r . Si k kim Izba Niższa (Izba Ludowa) parlamentu indyjskiego orzy-jęla znaczną większością głosów poprawkę do konstytucji, zgodnie z którą himalajskie Księstwo Sikkim ma zostać przyłączone do Indii. „Phantom" Zachodnioniemieckie lotnictwo straciło oierwszego „Phan toma" - myśliwca bombardują cego produkcji amerykańskiej. Samolot rozbił się w pobliżu bawarskiej miejscowości Grem heim. Pilot i obserwator zginęli. Warszawa (PAP) Jak poda je IMiGW Polska znajduje się na skraju wyżu. Na terenie całego kraju przewidywane jest więc zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami. Temperatura maks. od 10 do 15 st. Wiatry umiarkowane okresami dość silne pół jpfocno-zachodnie j zachodnia. ^ROŁETARH75Zg WSZYSTKICH KRAJÓW, ŁĄCZCIE mĘ f Konferencja katastrofalnych rozmiarów. Zwraca na to uwagę m ta. minister leśnictwa i przemysłu drzewnego który po lustracji dokonanej przez pracowników ministerstwa w Mielnie. Ustce, Rowach i Sarbinowie pisze do wojewody koszalińskiego: „Lasy założone na wydmach nadmorskich olbrzymim nakładem sil I środków odznaczaji się nieprzeciętnymi walorami estetyczno-krajobrazowymi, spełniając jednocześnie wielorakie funkcje ochronne i kii matyczno-zdrowotne. Ze względu na sąsiedztwo morza stały się one jednak przedmiotem zainteresowania wielu instytucji, które zaczęły nabywać działki I budować na nich obiekty wypoczynkowo-wczasowe. Do chwili obecriej w lasach przymorskich Mielna, listki i Rowów oraz Darłówka zlokalizowano 40 takich ośrodków, przeznaczając pod ich budowę 83 hektary, czyli pniowe ogólnego areału lasów ochronnych w tym rejonie". W dalszej części pisma minister zwraca uwagę na katastrofalne skutki obecnej sytuacji grożącej obumar ciem pozostałego drzewostanu, pociete^n siecią betono wy eh dróg i parkingów oraz stwierdza, że stan ten jest spowodowany m. in. brakiem współpracy wojewódzkich i powiatowych organów planowania przestrzennego oraz gospodarki komunalnej z organami do spraw leśnictwa i ochrony środowiska, w wyniku czego decyzje lokalizacyjne ośrodków wczasowych dla różnych instytucji, a nierzadko również dla osób prywatnych, są wydawane bez odpowiednich, opinii i wbrew obowiązującym przepisom. (dokończenie na sir. 6) Narastająca od lat fala budownictwa niezgodnego nie tylko z planami rozbudowy naszych miejscowości nadmorskich, aie również z podstawowymi przepisami o ochronie środowiska, osiągnęła swój szczyt w początkach roku bieżącego. Przypadki karygodnego niszczenia naturalnych walorów naszego pasa nadmorskie 50, nieodpowiedzialnego wycinania wiatro- i glebo-chronnych lasów i w ich miejsce budowania potwor-kowatych niby — ośrodków wczasowych lub prywatnych pensjonatów figurujących pod mianem domków przeznaczonych dla wypoczynku sobotnio-niedzielnego Ich właścicieli — stały się powszechne. W tej sytuacji liczne głosy mieszkańców naszego wy* brzeża, od dawna nawołujące do położenia kresu dokonującemu się fam szkodnictwu musiały znaleźć odzew w konkretnych decyzjach władz administracyjnych. I rzeczywiście znalazły. Za taki właśnie odzew należy uznać zarządzenie nr 35/74 wojewody koszalińskiego, w którym wstrzymuje on aż do odwołania wydawanie decyzji lokalizacyjnych na obiekty wczasowo-rekrea-cyjne na obszarze województwa. W tym samym zarządzeniu wojewoda poleca Wojewódzkiej Komisji Pla nowania i naczelnikom powiatów, aby dokonali weryfikacji wycanych już decyzji lokalizacyjnych na tego rodzaju obiekty i w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości wstrzymali inwestycje oraz aby przystąpili niezwłocznie do likwidacji ośrodków i pensjonatów, jeżeli zostały one zbudowane samowolnie, inaczej mówiąc — na dziko. Czas po temu był najwyiszy Ja&o ie «puatoszejS.uav^WMfPtwt * IWANIE iWANOmcZŁV / tolBoaJ 'ona 8 G/os Koszaliński nr 99 z 100 iODYM 83 ES B Przez długie laita na Jednym z gma c^ów, okalających warszawski plac U-nii Lubelskiej tk-wił olbrzymi neon. Czasami pulsował zielonym światłem, często bywał nieczynny. Jego osobliwość polegała na tym, że był to bodaj pierwszy warszawski neon reklamowy — bary mleczne neonami zaczę to ozdabiać znacznie później. A ten, z pierwszej połowy lat pięćdziesiątych informował codziennie setki i tysiące przechodniów: „MŁODZIEŻ CZYTA SZTANDAR MŁODYCH". Dumna o-czywistość tego stwierdzenia rzucała się w oczy, ale też znajdowała pokrycie w rzeczywistości. Młodzież czytała — o sobie i specjał nie dla siebie doniesienia specjalnych wysłanników SM z różnych stron świa ta i Polski. Ale nie tylko swą publicy styką sławił się „Sztandar Młodych", choć startowała na jego łamach pokaźna część koryfeuszy powojennego dzień nikarstwa polskiego, ile swymi akcjami i pomysłami dziennikarskimi i po-zadziennikarskimi. Nieco emfatycznie, w guście eipoki, nazwano to — „Osiedle Ubogich Kochanków" (dzisiejszym czytelnikom „Sztandaru" chyba trzeba objaśnić, że w owych czasach olbrzymią popularnością w Polsce cieszyła się powieść Pasoliniego „Ulica ubogich kochanków"). Jak się zwał — tak się zwał — faktem jest, że pozostał trwały ślad po tej akcji gazety, poprzedzającej o lat prawie dwadzieścia obecny patronat młodzieżowy nad budownictwem mieszkaniowym — jest w Warszawie osiedle Młodych. Podchwyciła cała Pol ska — a przede wszystkim miasta u-niwersyteckie — inną „sztandarową" akcję — „Pokoik na Hożej", poszukiwanie kwater dla nie mieszczących się w akademikach studentów. Był „zaciąg do szkoły życia" — czyli OHP i jest akcja „Pójdziesz do zawodu". Konkurs „Made in Poland" — Klub SM — wprowadzał rywalizację eksportową w zakładach produkcyjnych a „Zmarnowane nie tuczy" to akcja propagująca walkę z marnotrawstwem żywności. Oby stała się tak trwała j powszechna jak „turnieje dzikich drużyn", rzecz, która stała się elementem propagandy sportu w całej Polsce i której zaczęły patronować inne gazety („Głos Koszaliński" także!). Skoro o sporcie mowa, SM chlubi się, że jest jedną z tych nielicznych gazet, które mają... własny wyścig kolarski. Chodzi oczywiście o Bałtycki Wyścig Przy jaźni, który w tym roku odbędzie się po raz jedenasty. Chlubią się też Kole dzy z redakcji „Sztandaru" swoją „Pocztówką do Kairu", akcją, na którą odzew był największy i dzięki której polscy żołnierze w siłach ONZ otrzy mali mnóstwo przesyłek z kraju. Zespół „Sztandaru" stara się nie tyl ko odpowiadać na wszystkie potrzeby młodzieży i zaspokajać jej zainteresowania (z poradami sercowymi i krawieckimi łącznie) ale i wychowywać swych czytelników na dzielnych i mą drych obywateli, nie tracąc z nimi ani na chwilę bezpośredniego, bliskiego związku. Gdy powstawał „Sztandar Młodych" gdy po raz pierwszy w pochodzie 1--majowym 1950 roku kolportowano no wą gazetę dla i o młodzieży — rozpo czynała się budowa Nowej Huty. Dziś czytają „Sztandar Młodych" budowniczowie Huty „Katowice". Wielu z nich 25 lat temu nie było jeszcze na świecie... Tak, bowiem czas leci i aniśmy gię obejrzeli a popularnemu SM stuknął kolejny jubileusz. Ćwierćwiecze! Ba, 25 lat, to jeszcze młodzieżowy wiek, ży czyrny więc Kolegom w „Sztandarze" wiecznej młodości... MARTA ALEKSY JERENCEW Tak boleśnie,że choć palce gryź I tak smutno, jakby ś w zaspie tkwił. Pióro z pędzlem niosą niby wieczny krzyl, A spór słowa z barwą w mej się toczy krwi. Przy stalugach utknę, a już słowa skaczą, Niby ptaki z kartki ulatują. Nad słowami przysiądę — farby moje płaczą Rozmazując się po mokrym płótnie. Spętam je sercem. Niczym więcej —• I tak bo przecież życie trwonię Między miłości dwie kobiece, Pomiędzy dwa huczące ognie W iosna W kalendarzach to się stać nie może, Za to w ludzkich przydarza się losach, Gdy na dziesięć zim ostrych jak bój na noże Nagle jedna pojawi się wiosna. 1 do tego tylko, kto w czas niepogody Wlókł się ku niej bez snu a wytrwale Ona w swej wyniosłości podchodzi By za owych zim dziesięć dług wypłacić cały. Przekład: ANDRZEJ TURCZYŃSKI takim gramofonie z tubq Jak ten z londyńskiego antykwariatu marzy niejeden amator retro. CftF - Keystone Gdy sroka ma siedem ogonów.. Gdy sroka ma siedeńn o-gon&w, jest ptakiem co naj mniej dziwnym. Niemniej — w naszej rzeczywistości nierzadko spotykanym. Za dowolony jestem z tego spostrzeżenia, które samo w sobie nie jest może odkrywcze. A zródzilo się stąd, żc ostatnio zacząłem, czytać dokładnie zaproszenia, plakaty i zapowiedzi. Oczywiście — chodzi mi o zapowiadane imprezyt spot kania, odczyty itp. To wła śnie one przyczyniły się do powstania parafrazy popularnego przysłowia: zamiast łapania dwóch srok za ogon — „ulęgła mi się jedna sroka, ale za to ze znacznie pokażniejszą liczbą ogonów Oto przykład: tematycz-\na projekcja filmów krót-kometrażowych odbywa | się w Klubie MPiK. To mnie jako ewentualnego widza interesuje — t&k sa mo jak dzień i pora, o któ rej odbędzie się impreza. Ale nie interesuje mnie wcale to, że przegląd skła dający się z trzech filmów zorganizowali dla mnie: KTSK, KTKO, CRF, pięć związków zawodowych, Li ga Kobiet i jeszcze, na do datek któreś ze stowarzyszeń twórczych. Tak, tak — swoim zwyczajem przejaskrawiam, za co najuprzejmiej tych wszystkich, którzy mi się powyżej na język nawinę li jako przykład, przepraszam. Ale nie ustąpię: naj marniej sza impreza (przykład Klubu MPiK jest tyl ko ilustracją innych faktów — podobne „kombinaty" współorganizatorów działają wszędzie i nagmin nie) trwa krócej niż przeczytanie listy tych, którzy roszczą sobie prawa do zbierania pochwał za jej zorganizowanie. Zastanawiałem się, dlaczego tak jest. Bo rozumiem, że czasem trzeba po prostu dokonać „zrzutki" na pokrycie kosztów większej imprezy, rozumiem też, że czasem starania o nią są rzeczywiście prowadzone wespół przez zespół-Ale przecież nie zawsze. Nie w przypadku przeglądów filmowych, kiermaszu czy innej miniaturowej cl specjalistycznej imprezy. I dopiero mój przyjaciel — człowiek światły i doświadczony — wytłumaczył mi: — Mój drogi — powiedział. — A plan? No tak — każdy ma plan pracy. Po co się głowić, po co wyszukiwać po co zamieszczać w planie tylko kilka pozycji, je śli można wyszczególnić, cały ich wachlarz. A że te same pozycje powtarzają się u wszystkich, to już zu pełnie inna sprawa. Tylko po co informuje się mnie — szarego i zwykłego czło wieka- — o tych „planowych" kłopotach? ZADOWOLONY płos Koszaliński nr 99: 100 MAGAZYN Strona 9 SI KAMIENIU Dlaczego chodzę po książki tylko do Jednej księgarni? Wszedłem tam kiedyś i zapytałem o książkę. Nie było, bo jeszcze ta pozycja się nie ukazała. Ale młody człowiek przyjrzał mi się i powiedział: „Będzie w przyszłym tygodniu. Odłożyć?" No i tak się zaczęło. Tamten księgarz już zresztą nie pracuje. Ale przywiązanie do księgarni pozostało. Kupuję książki tylko w księgarni na Lampego. Takie przyzwyczajenie — czasem powstałe w wyniku drobnego epizodu, z sympatycznego gestu sprzedawcy — tkwi w niejednym z nas. Potem już zresztą jest to po prostu udogodnienie: wiadomo, że w „swojej" księgami można liczyć na to, że oczekiwana i potrzebna książka nie ucieknie, że zaprzyjaźnieni księgarze odłożą, że pomogą znaleźć coś interesującego, że uprzedzą o terminie ciekawego wydawnictwa... — W naszej branży kupujących trzeba traktować szczególnie troskliwie. Książka, to nie kilogram cukru ani para wieprzowych nóżek — powiadają doświadczeni księgarze. To był dla nas role sukcesu — powiedział mi o minionym, 1574 roku, dyrektor Państwowego Przedsiębiorstwa „Dóm Książki", Bogdan Popławski. — Osiągnęliśmy najwyższy wslkaźnik dynamiki sprzedaży w kraju. O kilkadziesiąt procent za nami jest województwo opolskie, a dopiero po nim krakowskie. To jest sukces, bo przecież ani nie możemy się poszczycić specjalną bazą lokalową, ani też specjalnymi tradycjami księgarskimi. Wprost przeciwnie —i mamy od lat kłopoty: duża rotacja pracowników, brak wykwalifikowanych ludzi. W ubiegłym roku na czterdziestu absolwentów klasy .księgarskiej do naszego przedsiębiorstwa trafiło tylko ośmioro, Z nich V księgarniach pracuje sześć osób. Za rok będą pierwsi absolwenci kierunku księgarskiego z kołobrzeskiego Liceum Ekonomicznego, Czy proporcja się zmieni? Po regulacji poprawiły się warunki finansowe. To jest argument. Ale jeszcze nieraz będzie chyba można usłyszeć zdanie: po maturze i do sklepu? Zmieniłam zawód... ...z nauczycielki J polonistki na księgarza — opowiada Irena Marciniak z kołobrzeskiej księgarni przy ul. Walki Młodych. — I nie mam zamiaru wracać do szkoły. Moje polonistyczne przygotowanie tu się sprawdza. Zawsze lubiłam książki. Lubiłam także obcować z ludźmi. Tu mam idealne połączenie jednego z drugim. Nasza praca nie jest łatwa. Trzeba być zawsze uśmiechnię tym, zawsze zainteresowanym, zawsze z szacunkiem traktować gusty innych ludzi i zawsze być zorientowanym w tym, co jest w księgarni, co nadejdzie a co jeszcze można dodatkowo zamówić. Co może odstraszać młodych? Przede wszystkim czas pracy: od godz. 10 -do 18. Praktycznie cały dzień zajęty. Żeby się z tym pogodzić i ułożyć sobie odpowiednio codzienne życie, trzeba po prostu lubić tę pracę. Sama niedługo wychodzę za mąż i też musiałam wszystko przemyśleć. Okazało się, że wszystko będzie można jakoś pogodzić. Nawet dojazdy do pracy. — Zmieniłem zawód: z kierownika domu kultury stałem się księgarzem. No i chyba już nim pozostanę. Co mnie tu pociąga? Na pewno nie warunki pracy. Ta nora nie nadaje się na księgarnię. Ale za to sam mam dostęp do książek i innym mogę doradzić. Okazała się to praca wdzięczna i daje satysfakcję — mówi Lucjan Niścior z Tychowa — Znam tu prawie wszystkich. Gdy przychodzą książki,z góry już mógłbym powiedzieć, kto jakie kupi. Największy popyt jest na specjalistyczne i na albumy sztuki. Jaki powinien być idealny księgarz? Powinien wiedzieć co sprzedaje i czego kupujący szuka. — W księgarni pracuję od 1958 roku, od czasu jak w Bobolicach ją otworzono. O tej właśnie pracy marzyłam już wcześniej no i nadarzyła się okazja, Jadwiga Stańczyk jest księgarzem od osiemnastu blisko lat. Uważa, że najlepszym sposobem sprzedaży książek jest wolny dostęp do księgarskich półek. Ale nie dla wszystkich: dla tych, którym ona, doświadczony księgarz może zaufać. Bardzo lubi młodzież — inteligentną, czytającą. Z niej właśnie rekrutują się ochotnicy, którzy pomogą pani Jadwidze przynieść książki, rozpakować. Tylko za to, żeby mieć prawo do obejrzenia nowości. Z tych młodych wyrastają potem stali klienci bobolickiej księgarni. A skqd się biorą księgarze? Nie tylko z tych^ którzy zmienili zawód- W kołobrzeskim Liceum Ekonomicznym pierwszy księgarski rzut przygotowuje się do opuszczenia szkolnych murów. Na kierunku księgarskim są dziewczęta z całego pra- wie województwa. Kierują Je tutaj poradnie zawodu-" we — stwierdzając przedtem predyspozycje kandydatki do takiego właśnie zawodu. Nauka trwa pięć lat.. Poza przedmiotami ogólnokształcącymi (ze szczególnym uwzględnieniem przedmiotów humanistycznych) są i takie jak arytmetyka gospodarcza, jak popularyzacja ksiąi ki, towaroznawstwo, bibliografia księgarska. A więc specjalistyczne. Dyrekcja szkoły jest w kontakcie z mającym już duże tradycje Liceum Księgarskim w Warszawie. Miesięczne praktyki zaczynają się od trzeciego roku, w ostatniej klasie — raz w tygodniu. — Piątą klasę mamy po raz pierwszy i nieco się martwimy o to, jak sprawdzi się system praktyk raz w tygodniu. Bierzemy pod uwagę księgarnie z trzech najbliższych miast: Kołobrzegu, Koszalina i Białogardu — wyjaśnia dyrektor szkoły, Jan Bobkowski' — W organizacji praktyk bardzo nam pomaga „Dora Książki", dostarczając także niezbędnych pomocy do przedmiotów zawodowych. Staraliśmy się także o to, żeby doświadczony księgarz był u nas nauczycielem przedmiotów zawodowych. Jest to niestety nierealne. Kandydatka numer jeden, pani Barczykowa, odmówiła, bo zbyt absorbuje ją praca w księgarni. Dobrze chociaż, że pod jej kierunkiem dziewczęta odbywają swoje pierwsze praktyki. Po pierwszej praktyce zawodowej dziewczęta orientują się dopiero, na czym tak naprawdę polegać będzie ich praca. Nie jest ona łatwa. Niełatwa jest i sama nauka. A trafiają do szkoły i takie, które księgarstwa wybrały przypadkowo. — Przypuszczam jednak — mówi Jan Bobkowski że z pierwszego rocznika absolwentek sporo trafi dó księgarstwa. Mimo czasu pracy bardzo niedogodnego, mimo że poznały także i mało wdzięczne strony zawodu: niegrzecznych i niezdecydowanych klientów, ciężkie paki książek, które samemu trzeba dźwigać,,. Bo słyszałem już wypowiedzi, że księgarstwo to bakcyl, którym można się zarazić, I tu sama sympatia dla ksią żek nie wystarcza. Ważne jest także to, z czym uczniowie stykają się w księgarni" Sarczykowej: szacunek dla wykonywanej pracy. W księgarni nie zastałam pani Barczykowej. Są za fd praktykantki. Jedna z dziewcząt siedzi z miną wyraźnie znudzoną. Inna — przegląda zapowiedzi wydawnicze. Jeszcze jedna z niecierpliwością wierci się z* ladą: zaraz nadejdzie pierwszy klient. Która z tych trzech będzie księgarzem z prawdziwego zdarzenia? Ksiqżki to nie wieprzowe nóżki..; — mówią starzy, doświadczeni księgarze, W woje* wództwie tych ostatnich nie mamy zbyt wielu. Nie zą wielu też i takich, którzy do księgarstwa trafili może przypadkowo, ale zarażeni książkowym bakcylem, postanowili pozostać. Dyrektor Popławski nie na darmo mówi przecież o rotącji pracowników. Nie bez powodu dzielimy także księgarnie na te, które odwiedzamy chętnie i na te, do których trafiamy z konieczności. Ale jedno jest także warte odnotowania: z roku na rok wzrasta w województwie średnia — coraz więcej przeciętny mieszkaniec wydaje pieniędzy na książki. A jeśli więcej książek się kupuje, to i bardziej szanuje się pośredników pomiędzy wydawcą a kupującym — księgarzy, którzy, jak widać, nie na kamieniu się rodzą. TRZCIŃSKA OD 3 MAJA DO 2 CZERWCA DNI KULTURY, OŚWIATY, KSIĄŻKI I PRASY -1975 Ód prawie 30 lat ma^ zdominowany jest przez wielki festyn kulturalny pn. Dni Kultury, Oświaty, Książki i Prasy. „Dńi" mają na celu ukazanie społeczeństwu i uhonorowanie w ten spo śób dorobku naszych instytucji artystycznych oraz placówek kulturalnych, naukowych i oświatowych. Tradycyjną formą prezentacji tego dorobku są organizowane non stop imprezy masowe: spotkania, prelekcje i dyskusje, wysta wy, kiermasze i projekcje filmowe qui zy, konkursy i turnieje, sympozja i sesje popularnonaukowe, koncerty, spektakle teatralne i in. Jak zapowiadają się tegoroczne Dni Kultury, Oświaty, Książki i Prasy? Przede wszystkim — będą one miały niezwykle bogatą oprawę. Przebiegać bowiem będą pod znakiem ważnych wydarzeń politycznych m. in. 30. rocz nicy rozgromienia faszyzmu i powrotu ziem zachodnich i północnych do Macierzy. Kolejny wiodący akcent tematyczny Dni• to trzydziestolecie naszej współpracy i sojuszu ze Związkiem Ra dzieckim oraz' pozostałymi członkami wspólnoty krajów socjalistycznych. Na imprezach odcisną też swoje piętno obchody proklamowanego przez ONZ Międzynarodowego Roku Kobiet. Podstawowym założeniem programowym majowego festiwalu jest podkreŚ lenie kulturotwórczej roli dużych ośrod ków robotniczych, zakładów pracy, centrów dynamicznie rozwijającego się przemysłu. Służyć temu będzie konkretyzacja hasła sojuszu świata pracy z kulturą i sztuką, sformułowanego przed rokiem przez MKiS, CRZZ, ZMS Novum Dni' będą stanowić święta poszczególnych pionów działalności kul turalno-artystytznej: regionalnych towarzystw społeczino-kulturalnych. do-foów kultury, muzeów i woluntariatu ochrony zabytków, bibliotek, księgarń i placówek RS W „Prasa-Książka-Ruch", profesjonalnych twórców oraz społecz nych animatorów sztuki itd. Prawdziwa panorama polskiej kultury i sztuki I nic w tym przypadkowego, bowiem w roku bieżącym przypada jubileusz 25-le.cia Związku Zawodowego Pracow ników Kultury i Sztuki. Świątecznie barwna będzie to panorama. Złożą się na nią w skali naszego województwa — setki atrakcyjnych imprez muzycznych, teatralnych, literackich, filmowych, plastycznych i fotograficznych oraz masowych w swoim zasięgu akcji ogólnokultural-nych — od ulicznych kiermaszów książowych począwszy, poprzez turnieje wsi, gmin i miast, aż po plenerowe zawody sportowe i ciekawie zaprogramowane wycieczki turystyczne. O szczegółach calendarium JDni* poinformujemy. Czytelników oddzielnie. Dziś chcielibyśmy jedynie zaprezentować ich ramowy program. Ot© najogól niejszy kształt zbliżającego się karnawału kulturalnego: Inauguracja , Dni / tradycyjnie już zaplanowana została na 3 maja. Miejscem centralnych uroczystości będzie Olsztyn. Hasło festynu inauguracyjnego: Dzień Kultury Województw Zachodnich i Północnych. 4 V obchodzony będzie jako Dzień Kultury Wielkich Ośrodków Przemysło wych. Wypełnią go imprezy zorganizo wane z inicjatywy urzędów adrninistra cji państwowej, ZMS, WRZZ i RSW „Prasa-Książka-Ruch" na rzecz przodujących robotniczych centrów kultu-ry- 5 V. to Dzień1 Prasy Radzieckiej. Asumpt stanowi tutaj doroczne święto organu KC KPZR „Prawdy" Gospo darze imprez: Robotnicza Spółdzielnia Wydawnicza oraz Stowarzyszenie Dzień nikarzy Polskich. 6V — Dzień Społecznej Twórczości Artystycznej. Ma on na celu jak najszersze zaprezentowanie osiągnięć war sztatowych naszego amatorskiego ruchu artystycznego. Główną imprezą będzie wrocławski Festiwal Sztuki A-matorskiej Krajów Socjalistycznych (z okazji 30. rocznicy zwycięstwa nad fa szyzmem hitlerowskim). 30-leciu zwycięstwa poświęcony też zostanie inny dzień — 9 V W dniu tym instytucje, organizacje i placówki kulturalne złożą hołd kombatantom II wojny światowej, przypomną wkład Polski w dzieło rozgromienia faszyzmu oraz szlak bojowy LWP. 10 V organizatorzy „Dni" dedykują księgarniom „Domu Książki" oraz pla cówkom RSW „Prasa-Książka-Ruch". 11 V. przebiegać będzie pod znakiem szczególnego nasilenia kiermaszów książkowych, spotkań autorskich i wy staw literatury krajów socjalistycznych Dominantę kolejnych dni stanowić bę dą różnorodne pokazy dorobku regionalnych towarzystw społeczno-kultural nych (14 V), domów kultury (17 V), wiejskich ośrodków upowszechniania kultury (18 V), muzeów i ochrony za bytków (28 V }akcja „Turkus" (Turysty ka-Kultura-Sport), czyli cykl imprez kulturalnych „Przed Montrealem i Mo skwą" ("29 V), wreszcie popularyzacja bibliotek (2 VI). Szczególnie sympatyczne pozycje ma jowego święta polskiej kultury, to Dzień Działacza Kultury (25 V) Dzień Matki, inaugurujący Tydzień Kultury Młodzieży Szkolnej (26 V) i Dzień Dziecka U VI). Z ciekawszych' imprez centralnych ,,DnV na podkreślenie zasługują: XXX Międzynarodowe Targi Książki w War szawie, Biennale Tztuki dla Dziecka w Poznaniu oraz zamykający tegorocznv wiosenny karnawał kulturalny VII Krajowy Zjazd Stowarzyszenia Biblio tekarzy Polskich w Zielonej Górze. JERZY LISSOWSKI ARKADY RAJKIN x W tym pogodnym," uśmiechniętym człowieku kryje się jakaś siła magnetyzujqca widownię. Jest nieprawdopodobnym wprost wirtuozem estrady, a błyskawiczne metamorfozy, z rozmysłem dokonywane na oczach zdumionej i rozbawione] publiczności, stały się czymś w rodzaju biletu w;zytowego Arkadego Rajkina. Ktoś, «glqdajqc ostatniq składankę, którq mistrz zaprezentował w Polsce zima tego roku, powiedział, że jest ona niezwykle swojska. I chyba w tym właśnie kryje się tajemnica sukcesów, jakie założony przez niego i kierowany przez 35 lat Leningradzki Teatr Miniatur odnosi nieustannie w naszym kraiu. Warto dodać źe podczas tego właśnie niedawnego pobytu leningradzki artysta odznaczony został odznakq „Zasłużony dla kultury polskiej", Fot. - CAF Strona 70 MAGAZYN G/os Koszaliński nr 99**100 me tohhsoh i \ Była to weranda z widokiem na morze. Nieliczn! o ?ej porze dnia goście — początek maja, poranek — siedzieli na tarasie. Zziębnięty nieco pikolak stojący przy otworzonych, dużych wahadłowych drzwiach zacierał ziębnące dłonie. Nic się nie działo i jedynym jego marzeniem było, żeby go zawołano do jakiegoś stolika. Było to bowiem jednoznaczne z zaniesieniem zamówienia do kelnera, któremu było dobrze siedzieć w cieple lokalu. • Nagle po schodkach wiodących na werandę prosto 2 plaży ukazał się niewielkiego wzrostu mężczyzna ubrariy w szary, flanelowy garnitur z płaszczem przerzuconym przez ramię, w miękkim kapeluszu z szerokim, niemodnym dzisiaj rondem. Kilka głów odwróciło się ku niemu. Mężczyzna rozejrzał się leniwie po tarasie i skierował do stolika przy samej balustradzie. Strzelił palcami. Pikolak zbliżył się do niego natychmiast. — Herbatę ze śmietanką — powiedział mężczyzna — i dwa jajka po wiedeńsku. . Z kieszeni wyjął paczkę papierosów. Pikolak podał mu Ogień. Nieznajomy przerzucił płaszcz przez oparcie krzesła. Z wewnętrznej kieszeni marynarki wyjął złożoną gazetę i pogrążył się w lekturze ogłoszeń. W tym momencie w drzwiach od strony lokalu stanął szczupły, śniady mężczyzna w ciemnym garniturze. Uśmiechnął się delikatnie zauważywszy mężczyznę we flanelowym garniturze i sprężystym krokiem podszedł do niego. — Senor Valezco? — zapytał. — Juan Valezco — odparł mężczyzna nie odkładając gazety. — Czekałem na pana wczoraj. — Wiem. Niech pan siada. Fatalną mamy pogodę. Maj, a chłodno. Zupełnie nie jestem, tego w stanie zrozumieć, a pan? —- Istotnie, o tej porze roku zwykle bywa tutaj cieplej. Czy kontaktował się już pan z kimś? — O ile się nie mylę, to ze mną ktoś miał się skontaktować. — Właśnie jestem. — Może więc najpierw pozwoli pan, że zjem śniadanie, Czy będzie mi pan towarzyszyć? — Wypiję piwo. Świetnie. — Pan przyleciał prosto z Madrytu? — Z Palermo. — Ach tak. — Właśnie^ — Proszę, to są pańskie pieniądze. Tu jest dziesięć tysięcy dolarów. — Jak pan ma na imię? — Paul. Może pan do mnie mówić Paul. Pieniądze są w tej teczce, odliczone w banknotach jedno-, pięcio-i dziesięciodolarowych, czyli dokładnie tak, jak pan sobie życzył. Czy ma pan ze sobą broń? — A czy pan musi zadawać mi śmieszne pytania? — Przepraszam. — Głupstwo. Chciałbym natomiast znać szczegóły. O ile wiemy, Castagliare jest w kontakcie ze Scotland Yardem. Czy zrobiliście wszystko, aby poznać jego rozkład pracy? Czy wiadomo, kiedy bywa sam? Bez opiekunów? — Tak, około dziesiątej piętnaście —- do dziesiątej trzydzieści. To pora lunchu. Schodzi wtedy do jadłodajni przechodząc pustym, całkowicie pustym korytarzem o długości trzydziestu trzech metrów. Wtedy jest okazja, — Obraz jest zabezpieczony? — Tak. Castagliare trzyma go w sejfie firmy i tylko on ma do niego klucz, który .nosi w wewnętrznej kieszeni kamizelki. — Dobrze, spotkamy się zatem tutaj jutro o tej porze. Idzie właśnie moje śniadanie. Żegnam pana, Paul. — I natychmiast jutro pan wyjedzie. — To jest moje zmartwienie, Paul .Do widzenia. Po odejściu Paula, Valezco podszedł do kabiny tele-"fonicznej i wykręcił numer. Chwilę rozmawiał, po czym wrócił do stolika i spokojnie zabrał się do jedzenia. 1 • • • Castagliare był mężczyzną słusznego wzrostu, ciężkim, b nalanej, bladej twarzy. Okulary w złotej oprawie nadawały jego twarzy charakter poczciwego biznesmena. Konferencja skończyła się przed chwilą. Palił grube cy-' garo, kiedy odezwał się brzęczyk telefonu. Leniwym gestem podniósł słuchawkę. — To ty Paul? Cieszę się bardzo. Przyjdź do mnie na chwilę. Jest kilka spraw, które chciałem z tobą omówić... Tak?... Dobrze, o tym także pomówimy... W chwilę po tej rozmowie do gabinetu wszedł Paul. Po dali sobie ręce. — Chyba będę musiał dzisiaj wyjechać, Paul. Tak się składa. Szczegóły ciebie jednak nie interesują^ — Znowu jakaś małostka? — Ten temat, nie należy do naszej rozmowy, do której właśnie zaprosiłem ciebie, Paul. Chodzi o to, że wyjeżdżam i postanowiłem na ten czas interesy firmy powierzyć tobie. — Na długo wyjeżdżasz? — Nie musisz się niepokoić. Trzy, cztery dni. — Podaj chociaż adres dokąd? Przecież" może zdarzyć się coś niesłychanie pilnego, coś co będzie wymagało twojej interwencji, albo decyzji Giacomo. — W tej sprawie wydałem już dyspozycje Charjiemu. — Ach, tak? — Tak właśnie. W. tym czasie załatwisz sprawy z Per-nambuco i Haiti. Sprawy proste, wszystko właściwie jest już dokręcone; potwierdzisz tylko atesty, które nadejdą wraz z listami frachtowymi prawdopodobnie jutro w południe, najdalej pojutrze. To klucz od moj,ego biurka... Aha, wszystkich poinformowałem oczywiście, że ty przejmujesz po mnie królestwo... — Może jednak zostałbyś jeszcze dzisiaj, przynajmniej na tyle czasu, abyś mnie dokładnie wprowadził w te sprawy. Wiesz, że mogę coś nieświadomie skręcić, a nie chciałbym byś po powrocie miał do mnie wór pretensji. — Nie przejmuj się. Wszystkie sprawy główne załatwiłem, a ten drobiazg, myślę, nie przysporzy ci kłopotów s . Podał Faulowd rękę. — Czuj się szefem stary, to całkiem przyjemne uczucie — powiedział i wyszedł. Muszę koniecznie zawiadomić Valezco. Gdzie go znaleźć? Muszę spotkać się z nim w tym cholernym korytarzu. Paul spojrzał na zegarek. Było dziesięć po dziesiątej. Klucz od biurka włożył do kieszeni. Nerwowym ruchem silnie zacisnął pięści, aż zbielały w knykciach. Wyszedł z gabinetu. Powoli zszedł schodami do głównego hallu, obok rzeźby „chłopca wyjmującego sobie cierń z no£i". Korytarz zaczynał się tuż za załomem muru. Wszedł Jo niego stając przy ścianie. Pot kroplił mu się na twarzy. „A jak mnie zabije? A jak mnie??,. — Hej, to ja, Valezco? To ja, Paul. To ja Paul — nie strzelaj. To ja, Paul. Jedynym jego pragnieniem było wejść ":w ścianę, stopić się z nią w jedność. W głowie mu huczało, krew dudniła w skroniach. Nogi wydawały się jak z waty. Castagliare siedział w niewielkim barze i spoglądał co chwilę na zegarek. Co jest, u diabła z Lonslym. Przecież powinien już tutaj być. Co tam się dzieje? Stojąca przed nim w filiżance kawa dawno już wystygła i nie nadawała się do picia. Kuchem ręki przywołał kelnera., — Proszę to zabrać — powiedział wskazując na zimną kawę — i przynieść mi gorącą. Jeszcze jedno spojrzenie na zegarek. Castagliare pen czuł, że koszula przykleiła mu się do pleców. William Lay w tym czasie stał na dworcu w Bringtt-ton. Też spoglądał na zegarek. Do odejścia pociągu do Londynu brakowało dziesięć minut. Sięgnął do kieszeni i łamiąc swoją zasadę niepalenia tytoniu na świeżym powietrzu zapalił. W tym momencie podszedł do niego Juan Valezco. — Czekam na ciebie i raczej jestem zdenerwowani — powiedział Lay. — Wszystko jest w porządku. Castagliare czeka w kawiarni „The Seven Roses". Paul został zdjęty w korytarzu. — A reszta. — O resztę ty się musisz martwić. Aha, tu są pieniądze. Dziesięć tysięcy. Przekaż je na jakiś charytatywny cel. — Okey, Lonslay. Wracasz do Hiszpanii? — Muszę. Mam tam jeszcze do załatwienia kilka drobnych spraw jako Valezco. — Zazdroszczę ci. — Do zobaczenia stary, za dwa miesiące — powiedział Lonslay alias Valezco, major Scotland Yardu, aktualnie szef do walki z mafią zajmującą się przemytem dzieł sztuki do Anglii i z Anglii, do Włoch i Hiszpanii. Castagliare zdecydował się wyjść z kawiarni. Założył płaszcz i nacisnął na oczy kapelusz. Otworzył drzwi. W progu podeszło do niego dwóch policjantów. Ujęli go mocno za ręce. — Pan Giacomo Castagliare, prawda? Pojedziemy do pańskiego biura. Ktoś tam czeka na pana. Wsiedli do stojącej obok taksówki. Ruszyli szybko. Obok kierowcy siedział Wiliam Lay. Odwrócił się do Castagliare: A jednak miał pan cholerne szczęście. Czy pan wie, że byłby pan trupem. A tak czeka pana więzienie. Dobrze, że pan posłuchał telefonu. Bardzo dobrze. Policji należy czasami ufać, panie Castagliare. I dziękuję panu za zaufanie. Pański wspólnik chciał się pana pozbyć. Całe szczęście, że miał pana zastrzelić nasz człowiek. Jest pa.n cholernym szczęściarzem Castagliare... rfiraiiniiiniHniniimiiiiiiiniininiiininiiinifniiniiiiiiiiiiiiniiiniiiiniiiiiiiniiiiiiiiiiiiiiniiiiiiiiiiTiiiiiiiiiiiiiiiniiniiiTiiiiiiiiniiiiiniiiiniiiiiiii uiiiiinniiiiiiiiiiiiiTiiiii & 3 w ■ Melina Mercourf, znana aktorka grecka, przez wiele lat bojowniczka o swobody demokratyczne w swym kraju, znów wraca do życia artystycznego. Oprócz przygotowywanego seryjnego programu dla TV Mercouri planuje również stworzenie własnego teatru. CAF - Pressens :ł'. i M BARAN 21.3.-20.4.: W maju osiągnie punkt szczytowy pierwszy z trzech tegorocznych etapów twojej zwiększonej szansy. Niech cię to nie zachęca, abyś każdy problem brał „za rogi" (specjalność osób spod znaku Barana). Dro ga do raju jest wybrukowana ustępstwami. BYK 21.4.-21.5.: Maj będzie dla ciebie spokojniejszy niż poprzednie miesiące roku. Ale który Byk potrafi żyć ,w relaksie? Zatem jedyne, co może cię czekać, to nieco wolniejsze tempo pracy i mniejsza gwałtowność uczuć — do czerwca. BLIŹNIĘTA 22.5.-21.6.: Coś u ciebie wymaga jeszcze nadrobienia - a może tylko wyjaśnienia do końca - i oto w połowie maja otworzy się przed tobą ogromnie pomyślna perspektywa... Czego? Wybór i decyzja należą do ciebie. RAK 22.6.-22,7.: Raku, Raku! Dobrze układało ci się wszystko od początku roku. lecz w maju twoja natura znów szykuje się spłatać ci figla. Jakiś twój niezrozumiały upór, niedocieczony kryzys może w końcu miesiąca pokrzyżować szyki nie tylko tobie samemu, lecz i osobom współd7iałają-cym. LEW 23.7.-23.8.: Nie jest to może najszczęśliwsze, że szczyt twojego tegorocznego powodzenia przypadnie między połową maja a końcem września, zaś szczyt szczytów w (teoretycznie) upalnym lipcu. Inni będą wypoczywać nad morzem, rzeką lub jeziorem, gdy ty pójdziesz na całego w pracy, nauce, albo wyczynie, prawdopodobnie nawet jednocześnie w dwóch zagadnieniach. PANNA 24, 8.-23,9.: Ktoś bliski oczekuje, że jego Panna ulegnie przysłowiowym urokom miesiąca maja, a tym- czasem... Nic nie zapowiada, iź osoby spod tego znaku zmienią postępowanie A przydałaby się zmiana, gdyż bez niej reszta wiosny i lato będą dla Panien bardzo monotonne. WAGA 24.9.-23.10.: W maju - albo dopiero w końcu września — będą mogły Wagi forsować swój główny cel, natomiast lato nie będzie sprzyjać »ch zamierzeniom (zwłaszcza twórczym). Nie znaczy to, iżby osoby spod znaku Wa gi w ogóle nie posuwały się naprzód, lecz z trudem i powoli. SKORPION 24.10.-22.11,: W maju - aź do października - Skorpiony będą odczuwać przypływy i odpływy powodzenia gdy chodzi o sprawy bieżące i mniejszej wagi. Natomiast w rzeczach ważnych ich tegoroczna dobra passa .trwać będzie nadal. STRZELEC 23.11.-21,12.: Bieżący miesiąc będzie dla Strzelców lepszy niżeli poprzednie, warto więc, aby chwycili wiatr w żagle i parli do przodu. Jeżeli mają na koncie coś ważnego a niedokończonego, niech teraz przysiądą fałdów. Najpóźniej w początku czerwca powinni stanąć u celu. KOZIOROŻEC 22.12—20.1.: Bądź ostrożny: w wydatkach, piciu, jedzeniu, komunikacji. Unikaj konfliktów w pracy, rodzinie i życiu towarzyskim. Pracuj starannie, systematycznie, bez zrywów. Ze będzie ci nudno? Owszem, ale czy znasz inną receptę na bezpieczne przebycie przez okres kiepskich szans? Dla Koziorożców taki się właśnie zaczął i potrwa dość długo. WODNIK 21.1.-18.2,: Wszystko uśmiecha się do Wodników oprócz jednego - wypoczynku. Jeśii nie wzięli urlopu przed połową maja maja go chyba z głowy do następnego roku. Pozostaje prowadzić tzw. higieniczny tryb życia jako przeciwwagę „wielkiej przygody" zawodowej, dla licznych Wodników połączonej z wyjazdem. RYBY 19.2.-20.3.: Być może koliduje to z twoimi projektami, ale w maju powinieneś się bardzo silnie sprężyć w pracy (nauce), gdyż tego, czego nie osiaaniesz do połowy czerwca, już w tym roku nie nadrobisz. (PAI) B § r Chs Koszaliński nr 99 100 MAGAZYN Strona 11 z Kim RUCHU OPORU GROSS 80ML „Często wyprowadzano nas z baraku na ulicę, ustawiając umundurowanych na czele, i robiono zdjęcia, które potem ukazywały się w hitlerowskich gazetach z napisem* „Polnische Bandi ten". Po trzech tygodniach zapakowano nas w bydlęce wagony i zawieziono do obozu karnego w Politz (dziś Police pod Szczecinem). Tu wypędzono nas na obszerny plac obozowy. Pułkownikowi Morawskiemu zdarto dystynkcje. Usiłował protestować. Przypomniał o-bowiązujące konwencje międzynarodowe w sprawie traktowania jeńców. Nic to nie pomogło, raczej jeszcze bardziej rozsierdziło hitlerowskich siepaczy. Następnego dnia rano zrobiono nam. pobudkę. Wypędzono wszystkich na dziedziniec obozu, by zorganizować ,,pokazową" gimnastykę. Niezwykle mę czące ćwiczenia, mające na celu ośmie szenie nas w oczach obozu, doprowadziły wielu kolegów do skrajnego wyczerpania. Zaciskaliśmy pięści patrząc jak ze szczególnym okrucieństwem prześladowano pułkownika. Po trzech tygodniach obozowej gehenny załadowano nas ponownie w dwa wagony towarowe, okratowane drutem kolczastym. Po trzech dobach postoju pociąg ruszył na południe. Nie znnliśmy wówczas celu naszej podróży Chcąc dowiedzieć się tego zagadnąłem nieśmiało pilnującego nas żandarma. Poczęstował mnie nawet papierosem, po czym oznajmił,, że minęliśmy Czechosłowację i że wjeżdżam,y do Austrii, W Wiedniu żandarm cynicznie oświadczył, że do Mauthausen już niedaleko. Psami i kolbami karabinów popędza no nas do szybkiego marszu. Płk Morawski kilkakrotnie osłabł. Ponieśliśmy go na naszych ramionach. W obozie ustawiono nas przed sztabem gestapo. Po przesłuchaniu płka Morawskiego po lecono odstawić na plac egzekucyjny. Nas skierowano do łaźni. Po chwili u-Słyszeliśmy salwy'*. Przytoczyłem fragment wspomnień 3ana Rojko, jednego z uczestników ru chu oporu w latach Okupacji na Ziemi Koszalińskiej. Był on świadkiem rozstrzelania płk. Józefa Witolda Morawskiego (ps. „Dzierżykraj") dowódcy kon spiracji w obozie jenieckim Grossborn koło Szczecinka. Trzeba jednak to wspomnienie uzupełnić dodając, że w Mauthausen rozstrzelano ponad 120 in nych oficerów i podoficerów, uczestników. czynnej walki z niemieckim faszyzmem, Wśród nich był także por. Eugeniusz Kloc, który mając możliwość uratowania się, dobrowolnie wybrał śmierć, Tym. którzy chcieli go uratować Dowiedział przed rozstrzelaniem: „Jestem związany przysięga żołnierską, honorem, Za cene własnego życie nie mogę patrzeć na śmierć mojego dowód cy, moich kolegów...". On i inni zginęli, bo mimo trudnych i ograniczonych możliwości, zamknięci w obozie za kratami podjęli nierówną walkę z niemieckimi faszystami. Nie mogli się pogodzić z bezczynnością, z bierną postawą — tym bardziej, że do cierały do nich wiadomości, iż kraj walczy. Pisano o tym w listach, w paczkach. Później, kiedy z otrzymanych w chlebie części radiowych skonstruowali aparat radiowy, ich wiadomości 0 oporze antyniemieckim na całym świecie były coraz pełniejsze. To podtrzymywało jeńców na duchu, wzmacniało w nich pragnienie walki. Przystąpili oni do organizacji ruchu konspiracyjnego w obozie, w którym w latach 1939—1945 przebywało ponad 5,5 tys. oficerów i podoficerów polskich wziętych do niewoli we wrześniu 1939 r. Pełniejszą formę przybrała konspiracja w obozie w 1942 r., kiedy to z Grossborn uciekli oficerowie: por. por. Leszczyński, Kosak, i Dobrski. Dostali się oni do Warszawy i tu nawiązali kontakt z Komendą Główną AK. Od tej pory do obozu przesyłano w różny sposób materiały informacyjne na temat działalności polskiego podziemia, a także rozkazy podpisane przez dowódcę AK gen. „Grota". Wtedy posta nowiono że w obozie powoła się ruch oporu, który zorganizowany został według wszystkich reguł wojskowych. Do wódcą organizacji został płk. Józef Wi told Morawski, który przybrał ps. „Dzierżykraj'. Działalność konspiracyjną w obozie rozpoczęto m. in. od opanowania pocz ty poprzez nawiązanie kontaktów i wta jemniczenie w spraWy konspiracyjne pracujących tam jeńców wojennych: plut. plut. Pawlaka i Podolskiego. Utworzono także komórkę szyfrową oraz oddział, którego głównym zadaniem było gromadzenie broni. Wkrótce obozowy arsenał mieszczący się na zapleczu ołtarza w kaplicy, liczył kilkadziesiąt sztuk broni krótkiej, białej, ka rabinów, a także kilka sztuk broni ma szynowej. Służyć ona miała przede wszystkim tzw. kompanii szturmowej, której zadaniem była ochrona jeńców przed prześladowaniami hitlerowców oraz przygotowania opuszczenia przez nich obozu. Głównym celem konspiracji w obozie było przygotowanie kadry oficerskiej do walki poza obozem. Dlatego też prowadzono zajęcia z taktyki walki partyzanckiej, walki w miastach oraz dowodzenia oddziałami partyzanckimi. Do obozu bowiem dotarł także rozkaz o przygotowanie się polskiego podziemia do ogólnonarodowego wystą pienia zbrojnego przeciwko okupantowi. Dlatego kilku oficerów, członków konspiracji, opracowało trasy marszowe w kierunku Borów Tucholskich, gdzie znajdował się punkt zborny. Pomocy w tym miał udzielić ruch oporu działający poza obozem m. in. oddziały bojowe Batalionu „Odra" oraz oddział partyzancki „Szyszki* l dowodzony przez Jana Szalewskiego (ps. „Soból"), który działał w lasach Pomorza Gdańskiego i Koszalińskiego. W obozie od początku istnienia ruchu oporu przygotowywano się do stwo rżenia możliwości opuszczenia go w naj bardziej odpowiednim momencie. Przy puszczano bowiem, że w obliczu zbliżającego się frontu Niemcy przystąpią do fizycznej likwidacji zgromadzonej w obozie licznej kadry oficerskiej, aby uniemożliwić zasilenie nią szeregów Wojska Polskiego. Postanowiono więc przygotować samoobronę. Do celu tego, oprócz oddziału szturmowego, powołano specjalny oddział, którego zadaniem było wykonanie podkopu pod drutami kolczastymi. Dowódcą tego od działu został por. Jan Kubik. Miał on do swej dyspozycji cały sztab oficerów, którzy kierowali poszczególnymi rodzą jami prac, a także młodych oficerów 1 podoficerów, zdolnych do wykonywa nia ciężkiej fizycznej pracy. Pierwszy korytarz podziemny wykopano w 1942 r. Został on jednak odkryty przez strażników niemieckich, ponieważ pod drutami zapadła się ziemia, Do budowy drugiego podkopu przystąpiono w 1943 r. Pracowano na zmianę przez cały rok. Prace zakończo no jesienią 1344 r. „Prace wykonano na niezłym poziomie technicznym — wspomina jeden z uczestników tej akcji, por. Hubert Kobarski. — Dla odwrócenia uwagi Niemców w baraku nr 1, w którym znajdowało się wejście do podkopu, mieszkał zespół orkiestry obo zowej oraz zainstalowana zos.tała bim brownia produkująca na potrzeby niemieckiej załogi obozu. Mieszkał w nim także por. Jan Kubik. Podkop liczył około 80 m długości i przechodził koło komendy niemieckiej. Wyjście znajdowało się w lesie. Było to jednak przej ście wąskie, nie pozwalające na masową ucieczkę jeńców. Dlatego w kierownictwie ruchu oporu zapadła decyzja, że podkop nie zostanie użyty do masowej ucieczki, a jedynie do wy chodzenia na zewnątrz obozu kurierów oraz kompanii szturmowej. Jej za dapiem było wydostanie się z bronią poza obóz i podjęcie — w razie niebezpieczeństwa — walki z ochroną. W walce tej miały przyjść z pomocą oddziały zbrojne „Odry". Podkop nie został jednak wykorzystany, gdyż szybko postępujący front pokrzyżował hitlerowskie zamiary wobec jeńców. Ruch oporu zorganizował bogatą sieć kurierów i współpracowników — tak wewnątrz obozu, jak i na zewnątrz. Kurierem był m. in. Marian Schroeder (obecnie adwokat w Poznaniu) któ ry w okresie okupacji bronił jeńców polskich przed sądami niemieckimi, a który z tej racji mógł się swobodnie poruszać po Szczecinku i innych miastach Pomorza Zachodniego. Dużą pomocą w rozwijaniu akcji konspiracyjnej w obozie służyli lekarze, m. in. dr med. Stanisław Winter, który prowadził izbę chorych w obozie, oraz dr Ma rian Mroczkiewicz, zatrudniony w szpi talu obozowym w Czarnem. Oni to na prośbę dowództwa ruchu oporu kierowali chorych jeńców na leczenie poza obóz stwarzając w ten sposób możliwość nawiązania kontaktów z podziemiem w kraju. Łącznikami z konspiracją obozową byli jeńcy, którzy podjęli prace poza obozem w rolnictwie lub przemyśle. Do nich należeli m. in. plut. Zbigniew Paprzycki oraz bosman Jerzy Kąkol, pracujący w mleczarni w Szczecinku. Główne punkty kontaktowe znajdowały się w Szczecinku oraz w Pile. Do konspiracyjnej działalności w obo zie wciągano także Niemców. Najwięk sze usługi oddał jej Warmiak z pocho dzenia, feldfebel Abwehry w obozie Ernest Heim. On to pozwalał wysyłać paczki do kraju poza cenzurą, uczestniczył w przenoszeniu materiałów informacyjnych poza obóz; w jego miesz kaniu zostawiano meldunki. On też był pierwszą ofiarą gestapo, kiedy zdekon spirowano ruch oporu w obozie. Katowany, nie wydał jeńców, z którymi współpracował. W 1944 r., w sierpniu — do dziś nie wiadomo w jaki sposób — hitlerowcy wpadli na trop konspiracji obozowej. Rozpoczęły się aresztowania, które trwa ły do listopada 1944 r. Ogółem areszto wano ponad 120 oficerów, których roz strzelano lub zakatowano w kazniach gestapo w Szczecinku lub w Szczecinie. Mimo niemal całkowitego rozbicia ruchu oporu, mimo aresztowania i zamordowania jego dowódcy płk. Witolda Morawskiego pod koniec 1944 r. zor ganizowana została nowa komórka kon spiracyjna. Jej dowódcą został płlj. Ignacy Izdebski. Nadal istniały grupy bojowe, działał oddział szturmowy, pra cował pluton dowodzony przez por. Ja na Kubika. Niemcy mimo skrupulatnych rewizji nie odnaleźli schowanej za ołtarzem broni, nie odkryli także przejścia podziemnego. Do wykorzysta nia przygotowanych środków obrony nie doszło, ponieważ szybka ofensywa wojsk radzieckich i polskich wyzwoliła w lutym 1945 r. obóz i pozostałych w nim około 1,5 tys. jeńców. Reszta zdrowych oficerów wymaszerowała pod lufami esesmanów na Zachód. EUGENIUSZ BUCZAK mm W dniu 22 kwietnia 1975 roku zmarł nagle w wieku 49 lat KAZIMIERZ GROCHALSKI długoletni pracownik Oddziału Wojewódzkiego PKO w Koszalinie, Za ofiarną pracę w naszej Instytucji odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi oraz odznaką honorową „Za zasługi w rozwoju woj. koszalińskiego". W Zmarłym tracimy oddanego pracownica, kolegę i szlachetnego człowieka. Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie s powodu bolesnej straty składają DYREKCJA I PRACOWNICY OKRĘGU BANKOWEGO POWSZECHNEJ KASY OSZCZĘDNOŚCI, RADA ZAKŁADOWA przy PKO Pogrzeb odbędzie się 25 kwietnia 1975 r*. o godz. 15, na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie. W dniu 22 kwietnia 1975 roku zmarł w wieku 50 lat kol. TADEUSZ MACIEJEWSKI wieloletni nauczyciel Szkoły Podstawowej nr 4, Liceum Pedagogicznego, Technikum Budowlanego, Liceum Zawodowesro i Zasadniczej Szkoły Zawodowej Dokształcającej w Szczecinku v znany i ceniony aktywista Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Związku Młodzieży Socjalistycznej, Związku Nauczycielstwa Polskiego, zasłużony Wychowawca i Przyjaciel młodzieży. Za działalność zawodową i społeczną odznaczony medalem 30-lecia PRL i srebrną honorową Odznaką Im. J. Krasickiego. W pamięci pracujących z nim kolegów pozostanie wzorem rzetelności koleżeństwa i niestrudzonego wychowawcy młodzieży. Z głębokim żalem żegna szlachetnego człowieka I przyjaciela DYREKCJA. POP, RADA PEDAGOGICZNA, RADA ZAKŁADOWA. MŁODZIEŻ I PRACOWNICY TPLZ i ZSZT w SZCZECINKU PSA wilka rocznego — sprzedam Koszalin, Młyńska 62/6a. G-2614 WARSZAWĘ 223. stan y bardzo dobry — sprzedam. Władysław Małachowski, Warszkowo, pow. Sławno. Gp-2609 MOSKWICZA 407 — sprzedam. Kołobrzeg, Zwycięzców 9 m. 13, tel. 44-94. G-2613 FIATA 125 p model 1500, prod. jesień 1973 — sprzedam. Kołobrzeg, Dubois 30A, tel. 41-41. G-2615 SYRENĘ 104 — sprzedam. Koszalin, ul. Broniewskiego 5/16, teL 247-03. G-26SJ SAMOCHÓD zastawę — sprzedam. Koszalin, ul. E. Plater 2d/26 po godz. 16. G-2636 PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ w dniach od 28 do 30 IV 1975 r. codziennie od godz. 7 do 15 w WAŁCZU, ul. ul. Ogniowa. Okrężna. Żyzna, Urocza, Wilcza. Mickiewicza i Chmielna. Zakład Energetyczny przeprasza za przerwy w dostawie energii elektrycznej. K-1304 ROLNICY KOSZALIŃSKIE PBZEDSIĘBI03S7W0 HANDLU SPRZĘTEM ROLNICZYM „Agromaa" n Koszalinie, ul. Szczecińska 14-13 2E ROCZNA INWENTARYZACJA TOWARÓW W MAGAZYNACH KPHSR „Agroma" w Koszalinie odbędzie się w następujących terminach: H-1 CZĘŚCI DO CIĄGNIKÓW od 2.5.-24.5.1975 r. H-2 CZĘŚCI DO KOMBAJNÓW od 2.5.-10.5.1975 r. H-2 CZĘŚCI DO MASZYN ROLNICZYCH od 2.5.-24.5.1975 r. H-3 NORMAI.IA I AKCESORIA od 2.5.-24.5.1975 r. H-4 SPRZĘT GOTOWY od 2.5.- 8.5.1975 r. ODBIORCY proszeni sq o zaopatrywanie się w sprzęt rolniczy i części zamienne w pozostałych czynnych w tym czcs.:. J -omy' ® SŁUPSK, ul. Grottgera 10 O SZCZECINEK, ul. Kraińska 2a © ŚWIDWIN, ul. Szczecińska 3 0 WAŁCZ, al. Zwyc. Wojska Polskiego 52 K-1250-0 UWAGA! UWAGA UCZNIOWIE 1 ABSOLWENCI KLAS ÓSMYCH! Jeżeli chcecie zdobyć dobry zawód. Jeżeli chcecie uczyć się i mieszkać w dobrych warunkach. Jeżeli chcecie jednocześnie zarabiać - się dfo ZASADNICZEJ SZKOŁY BUDOWLANE! KOMBINATU BUDOWLANEGO W KOŁOBRZEGU §etSen z zawodów* @ MECHANIK MASZYN BUDOWLANYCH O MECHANIK-KIEROWCA POJAZDÓW SAMOCHODOWYCH & MONTER WEWNĘTRZNYCH INSTALACJI BUDOWLANYCH (hydraulik) • MONTER KONSTRUKCJI ŻELBETOWYCH O MURARZ-TYNKARZ $ BETONIARZ-ZBROJARZ © BETONIARZ PREFABRYKACJI ELEMENTÓW BUDOWLANYCH 9 CIEŚLA W CZA5IE TRWANIA NAUKI uczniowie otrzymują: A wynagrodzenie miesięczne od 150-880 zl ▲ nieodpłatne ubranie robocze i wyjściowy mundur szkolny A nieodpłatnie drugie śniadanie w szkole I na budowie A uczniowie znajdujący się w trudnych warunkach materialnych otrzymują zapomogi bezzwrotne do 300 zł miesięcznie. KANDYDATOM ZAMIEJSCOWYM zapewnia się pobyt w internacie ABSOLWENCI NASZEJ SZKOŁY otrzymują pracę w Kombinacie Budowlanym w Kołobrzegu. CHĘTNI MOGĄ KONTYNUOWAĆ dalszq naukę w naszym 3-letnim Wieczorowym Technikum Budowlanym. PODANIA PROSIMY KIEROWAĆ POD ADRESEM ZASADNICZA SZKOŁA BUDOWLANA w Kołobrzegu ul. Mazowiecka 38 a skrytka pocztowa 193 nr kedu 78-100 Kołobrzeg. DO PODANIA NALEŻY DOŁĄCZYC: V. życiorys 2. świadectwo ukończenia szkoły podstawowej lub zaświadczenie o uczęszczaniu do klasy ósmej 3. świadectwo zdrowia o przydatności do zawodu 4. metrykę urodzenia 5. trzy fotografie W ROKU SZKOLNYM 1975/76 przyjmujemy uczniów urodzonych w latach 1955, 1956, 1957, 1958, 1959, 1960. NIE ZWLEKAJCIE Z DECYZJĄ! PIĘKNA NOWO WYBUDOWANA SZKOŁA OCZEKUJE WAS! i<-743-0 III Strona 12 MAGAZYN G/os Koszaliński nr 99 i 100 Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że ładnie u-kwiecone balkony, to nie tylko ozdoba domu, ale także miasta, a przede wszystkim przyjemność dla lokatorów. Zamiast bowiem składów rupieci lub miejsca do suszenia bielizny balkony mogą stać się przedłużeniem ŁBtesfckania. Na nich bowiem przy niewielkim nakładzie kosztów i pracy możemy urządzić sobie mi łe miejsce odpoczynku wśród kwiatów i zieleni. Na balkonach, przekształconych w wiszące „ogrody" w pogodne słoneczne dni opalamy się, wypijamy w rodzinnym gronie popołudniową kawę. Rośliny balkonowe nie są wymagające, wystarczy im świeża ziemia inspekto wa lub mieszanka ogrodnicza z ziemi kompostowej, inspektowanej, darniowej i piasku. Ale mu-t si być ona corocznie zmie niana, gdyż w ciągu jedne go okresu wegetacyjnego rośliny spotrzebują wszyst kie znajdujące się w niej składniki pokarmowe. Do skrzynek na południowych balkonach dobrze dodać trochę drobnego torfu (połowę średniego wiadra na skrzynkę dług. 1 m), który zapobiega szybkiemu iszase ogrody wysychaniu ziemi i wpływa na rozrastanie korzeni rośliny. Na dnie skrzynki kładziemy nadto — jako drenaż — 1—2 cm grubości warstwę żwiru albo potłuczonych skorupek doniczkowych. Najodpowiedniejsze są oczywiście skrzynki drewniane. Wszelkiego rodzaju z Tworzyw sztucznych i blaszane nie nadają się na balkony, gdyż cienkie ich ścianki bardzo szybko się nagrzewają, co grozi roślinom przesychaniem ko rzeni. Nie nadają się rów nież z tych samych wzglę- dów doniczki. Nadto ich mała pojemność nie zapewnia roślinom dodatkowej ilości pokarmu. Głębokość skrzynki powinna wynosić 25—28 cm. W dnie wywiercamy otwo ry, a po bokach pod dnem układamy listewki, na któ rych skrzynkę postawimy lub oprzemy. Zapewni to dopływ powietrza do wne trza skrzynki również od spodu. Z zewnątrz malujemy skrzynkę farbą olejną. Jest to niezbędny zabieg nie tylko ze względów estetycznych, lecz przede wszystkim dla ochrony drewna przed wil gocią. I teraz jakie kwiaty po sadzimy? Wybór jest olbrzymi. Spośród roślin lubiących lub znoszących du że nasłonecznienie wybierzemy: aksamitkę, cynię, koleus, nagietek, pelargonię, petunię albo ubiorek. W kwietniu można już wysadzać na balkonach bratki i stokrotki, które będą kwitły nam do czerwca. Są to najpopularniejsze, wiosenne kwiatowe dekoracje balkonów. Kwitną barwnie i obficie. (zh) H '(relihrlc p Pozornie mogłoby się wyda wać, że ożywiony rozwój eksli-m brisu zahamowany został u nas w ponurym okresie okupacji hi-m tlerowskiej. Mimo rozlicznych utrudnień i kłopotów rozwijał Bg się on zarówno w polskich ośrodkach o bogatych trady-H cjach kulturotwórczych, czy zgo ła w wyjątkowych warunkach, £| jak w obozach jenieckich, za drutami oflagów. B W tych ciężkich chwilach zna leźli czas twórcy, którzy w róż H nych technikach wykonywali mi niaturowe dzieła. Znaleźli się ® mecenasi potrafiący im pomóc. mm W okupowanej Warszawie oży-wionq działalność wykazywało n Koło Miłośników Ekslibrisu i Grafiki, Staraniem tego koła u-g| kazało się kilka katalogów, po pularyzowano twórczość eksli-H brisowq, okazywano pomoc twór com, poprzez dostarczanie pa-pieru, farb i innych niezbędnych materiałów. Motywy do g opracowań graficznych artyści czerpali z licznych i bohater- B skich wydarzeń okupacyjnych. Często powtarzają się m. in. epizody walk narodowowyzwoleńczych, partyzanckich, z Powstania Warszawskiego, zniszczone miasta, pomniki kultury narodowej. W obozach jenieckich, między innymi znajdujących się na terenie obecnego woj. koszaHń skieoo, orzebvwało wielu znako mitych artystów, reprezentujących różne dziedziny twórczości. Graficy w tych trudnych chwilach ograniczali przeważnie swoją twórczość do małych form. Często odbitki drzeworytnicze ekslibrisów wykonywano na marginesach gazet niemieckich. Liczne znaki książkowe wykonywali twórcy bezimienni. Z oflagu II b w Grossbon (Kłomino, pow. Szczecinek) zdo łano po działaniach wojennych zabezpieczyć kilkanaście książek sygnowanych interesujący- mi ekslibrisami. Książki ta podziwiać można dziś w Miejskiej Bibliotece w Połczynie Zdroju. Są one acbitnym świadectwem i biletem wizytowym polskiej kultury i polskiego ekslibrisu okresu okupacyj lego. Polacy nie składając oręża po klęsce wrześniowej, nawet z ekslibrisu potrafili zrobić skuteczną broń przeciw zakusom pozbawienia ich po'skości. Reprodukowany ekslibris Jana Kocika ze Złotowa, zasłużonego działacza walki o polskość Ziemi Złotowskiej, więźnia obozów hitlerowskich, nosi wszystkie cechy ekslibrisu okupacyjnego. (MS) ? 1 """wnrannsBiESHEoe; ■••tli Sezon szczupakowy rozpoczęty 18 bm. zakończył się okres ochronny dla szczupaka. Już w następnym dniu wielu wędkarzy wyruszyło na pierwszą w tym roku wyprawę na tę bardzo atrakcyjną rybę. Prawdziwy najazd amatorów wędkarstwa przeżyło Jezioro Rośno wskie pod Koszalinem. Zjechały tu nawet wycieczki z zakładów pracy. W sobotę wędkowało w okolicach Mostowa i Rosnowa kilka set osób, wy niedzielę zaś jeszcze więcej. Większość nastawiła się na połów szczupaków. Szczęście dopisało tylko nielicznym, chociaż w jeziorze nie powinno brakować szczupaków. Wpuszczono doń bowiem dużo narybku tego gatunku i przez dwa lata obowiązywał całkowity za kaz połowu szczupaków. 90 sprawiedliwych Jak każde zawody, tak i wędkarskie nie mogą KRZYŻÓWKA NR 756 REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY FDK Do diagramu należy wpisać podane wyrazy w taki sposób, aby powstała prawidłowa krzyżówka. Następnie — łącząc ze sobą litery w kratkach oznaczonych kółeczkami kolejno rządami poziomymi — odczytać hasło na czasie. Wyrazy 4-literowe: ALPY, ARGO, AZYL, AZIO, IFNI, JUKI, KLOC, PIES, TRUD. 5-literowe- AK ANT, AMEBA, ASAMA, COKÓŁ, INDOL KAJET, KWISA, LANDY, MANKO, NAWAŁ, ORKAN, ÓSMAK, PAŁĄK, PLISA, POŁÓW, PORYW, RADŻA, SZPIC, SZPON, UŁANI, WZLOT, ZAŁOM. 8-literowe: ASKOLD, OPTANT. 7-literowe: OBSTAWA, OMNIBUS. Ułożył: „BUK" Rozwiązanie, którego treść stanowi hasło propagowanych W tym miesiącu ubezpieczeń, prosimy nadesłać do redakcji w Koszalinie — najpóźniej do przyszłej soboty — z dopiskiem: „KRZYŻÓWKA NR 756' Dyrekcja Oddziału Wojewódzkiego PZU w Koszalinie ufundowała dla Czytelników następujące nagrody rzeczowe: MATERAC TURYSTYCZNY, LOKÓWKI, SZACHY MAGNETYCZNE. r KWfTCiEN - MIESIĄCEM UBEZPIECZEŃ się odbyć bez sędziów. W naszym województwie u-prawnienia sędziowskie po siada ponad 90 osób. Tylko cztery z nich są sędziami klasy państwowej. Sędziów okręgowych jest prawie 90. Właśnie przeprowadza się ich weryfikację. Odbywa się ona w trzech głównych ośrodkach wędkarskich w województwie w formie szko lenia, na którym omawia się m. in. nowy reguła*-min sportowego połowu ryb. Wałcz gospodarzem mistrzostw Polski Duże wyróżnienie spotkało bardzo aktywne środowisko wędkarskie Wałcza. W mieście tym bowiem przeprowadzone zostaną wędkarskie mistrzostwa Polski w konkurencjach rzutowych na rok 1975. Mistrzostwa od-będ-ą się w dniach 21—22 czerwca. Walka o tytuły mistrzowskie toczyć się będzie nie nad wodą a na zielonej murawie. Niezorientowanym trzeba tu wyjaśnić, że zawody takie polegają — określając naj ogólniej — na rzutach do celu (tarcz) i na odległość. Najlepsi wyrzucają kilku- gramowy ciężarek, przymocowany do żyłki, na od ległość znacznie przekraczającą 100 m. Na mistrzo stwach w Wałczu zobaczy my zarówno rzuty ciężarkiem, jak i sztuczną muchą, program obejmuje bowiem kilka wielobojów. W ramach mistrzostw rozegrane też zostaną międzynarodowe zawody rzutowe Polska — NRD w kategorii kobiet i mężczyzn. Mecz z Neubrandenburgiem Najbliższą imprezą wędkarską będzie rozegrany w dniach 9—10 maja rewanżowy mecz pomiędzy reprezentacją naszego okrę gu a zespołem Neubran-denburga w NRD. Zawody odbędą się na kanale w Rosnowie. Wystąpią drużyny składające się z 5 kobiet i tyluż mężczyzn. Zawody są jedną z f~rm sportowych kontaktów z wędkarzami zaprzyjaźnio nego z nami okręgu w NRD i odbywają się od kilku lat na przemian raz w Neubrandenburgu, raz w Koszalińskiem, (par) Prócz tego, jak co tydzień, rozlosowanych zostanie 5 BONÓW KSIĄŻKOWYCH po 50 złotych. Rozwiązanie krzyżówki nr 754: kto Zycie ceni — ten ubezpiecza je W pzu. NAGRODZENI Nagrody za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 754 wylosowali: Ufundowane przez Oddział Wojewódzki PZU w Koszalinie 1. Materac turystyczny •— Da o o o O O o gg a ■ n w m 4 •#> 1 o m C i 1 1 P Z u Q m MM H ■ m Ol O O! mm liii o H ■ m o H m ( DG 1 1 WM B w o k Q i Hf m ( D if WŁ 11 <3 # > O o if |Q| M Tc 1 H ś — m m u m m iieiiiiwi „ARPHILA-75" Z okazji Międzynarodowej Wystawy Filatelistycznej" Ar phila 75 Paris", która odbę dzie się we Francji w dniach od 6—16 czerwca br., Poczta Polska wprowadziła do obiegu 15 kwietnia okolicznościowy znaczek pocztowy wartości 1,50 zł, przedstawiający głowę św. Anny — fragment otłarza Wita Stwo sza w Kościele Mariackim w Krakowie oraz znak MWF Arphila 75. Znaczek projek to wał artysta grafik Andrzej Heidrich nakład 8 min sztuk. 15 kwietnia wszedł również do obiegu znaczek war tości 1,50 zł wydany z okazji warszawskiej konferencji Międzynarodowej Unii Radioamatorskiej. Anatolij Karpow ii kolekcjonerem m nuta Sowa. Byszyno, 78-216 Bolkowo; 2. Lokówka — Bożena Kempa — 78-331 Rąbino; 3. Szachy magnetyczne — Bożena Bińkowska — ul. Okrzei 2/7, 78-320 Połczyn Zdrój. Bony książkowe — Lucjan Czachorowski — ul. Obr. Warszawy 27 d, 77-400 Złotów; Ryszard Pierzchalski — Osiedle 25-lecia PRL 3/4, 76-010 Bobolice; Alicja Sawicka — 76-038 Dobrzyca 80; Dorota Jaworska — ul. Stolarska 10/11, 78-520 Złocieniec; Łucja Serek — ul. Królowej Jadwigi 5/42, 76-200 Słupsk. Nagrody wyślemy pocztą. m W III Zjeździe Wszech-związkowego Towarzystwa Filatelistów uczestniczył tak że wybitny radziecki szachista, mistrz świata, Anatolij Karpow. Wybrano go nawet do władz naczelnych organizacji. Jak informuje „Filatelista,;1 kolekcja A. Kar powa składa się ze zbioru generalnego znaczków radzieckich oraz zbiorów tema tycznych: „Igrzyska Olimpij skie", ,,Malarstwo? „Szachy". Znany szachista nie rozstaje się prawie nigdy ze znaczka mi. nawet po każdej trudniejszej partii przegląda kia sery. Uważa bowiem, że w ten sposób doskonale wypo- czywa, a poza tym ćwiczy pamięć. Do grona filatelistów należy także były szachowy mistrz świata. Tigran Petrosjan. Znaczki z Wysp Owczych W tym roku rozpoczęły wydawanie znaczków poczto wych Wyspy Owcze, leżące na południowy wschód od Islandii. Wyspy Owcze są autonomicznym terytorium Danii, posiadają własne organy władzy, flagę i prawo używania w administracji i nauczaniu własnego języka. Zamieszkuje je niewiele po nad 40 tys. osób. Warto przypomnieć, że pierwszy prowizoryczny znaczek z Wysp Owczych ukazał się już po I wojnie światowej, a kilka — w czasie II wojny światowej. Nieustający konkurs Komisja Młodzieżowa Zarządu Okręgu PZF w Kosza linie # ogłasza wspólnie z redakcją „Głosu Koszalińsk:e-go" kolejną serię pytań dla uczniów szkół podstawowych, zawodowych i średnich; 1. Podaj imprezy i wydarzenia polityczne, związane tematycznie z walką o pokój, które zostały przedstawione na naszych znaczkach lub znaczkach innych krajów? 2. Które znaczki łub serie mówią o osiągnięciach w rozwoju przemysłu w Polsce? Podaj co najmniej pięć. 3. Co oznacza skrót ONZ? Które znaczki polskie nawią żują do tej organizacji? Kartkę z odpowiedziami, opatrzoną imieniem nazwiskiem i dokładnym adresem należy przesłać na adres Ko misji Młodzieżowej ZO PZF skrytka pocztowa 17, 75-950 Koszalin do dnia 7 maja. U-czostnicy kół młodzieżowych PZF podają również nazwę koła. Wśród autorów popraw nych odpowiedzi rozlosowane zostaną nagrody rzeczowe w postaci walerów filatelistycznych. W konkursie marcowym nagrody wylosowali: Elżbieta Sajdak z LO w Połczynie Zdroju, Adam Łukasik z Technikum Elektronicznego w Koszalinie, Andrzej Role-wlcz ze Szkoły Podstawowej w Wierzchowie Czł. Mariusz Foltyński ze Szkoły Podstawowej w Budowie. Piotr Gra bowskś ze Szkoły Podstawo wej w Karlinie. WW TfTfTI t w**' W m m B ■ m Przed 70 laty — w roku 1905 — 688-osobowę grono esperantystów z 20 krajów zjechało do starego portowe go miasta nad kanałem La Manche we Francji — Bou-logne-sur-Mer na pierwsze w dziejach światowe forum esperanckie. Wśród uczestni ków pierwszego kongresu znalazł się sam twórca międzynarodowego języka 45-let ni podówczas Ludwik Zamenhof. Od tamtych dawnych czasów odbyło się w różnych miastach naszego globu 59 takich kongresów, Ściślej — 58, jako że zwoła ny w roku 1914 w Paryżu i zajmujący kolejna pozycję w historii tych imprez jubi leuszowy, dziesiąty światowy kongres esperantystów nie doszedł do skutku z powodu wybuchu I wojny światowej. Od pionierskiego kongre- su w Boulogne-sur-Mer esperanto zyskało sobie nowe wielotysięczne grono rzeczni ków i zwolenników, których liczbę encyklopedyczne statystyki szacują obecnie na około 2,5 miliona osób, nie sur-Mer licząc licznych rzesz sympatyków i protektorów. Toteż w kongresach, uczestniczy obecnie znacznie pokaźniej-sza niż wtedy — zazwyczaj kilkutysięczna — liczba o-sób, a kongresowy tydzień wypełniają rozmaite imprezy kulturalne, naukowe, jak również t.ur.ystyczno-rozryw-kowe, Tradycję mają już kongresy literatury pięknej, występy folklorystyczne spot kania i... wykłady w ramach kongresowego Uniwersytetu Letniego z udziałem wybitnych naukowców z różnych krajów. Pamięta się również o dzieciach z „esperan ckich rodzin. Młodzi rówieś nicy liczący sobie 6—13 lat biorą bowiem udział w a-trakcyjnych kongresikach u-rządzanych dla dzieci przyjeżdżających na światowy kongres wraz z rodzicami. W Polsce — ojczyźnie esperanta — czterokrotnie organizowano światowe kongresy esperantystów (Kraków 1912 i 1931, Warszawa 1937 i 1959). Esperantystów z całego świata gościło już (niekiedy kilkakrotnie) wiele miast w różnych krajach Europy, Trzykrotnie przyj.-mowano ich w Stanach Zjed noćzonych (Waszvngton 1910 San Francisco 1915. Portland 1972) raz — w Japonii (Tokio^ 1965), gdzie odbył się pięćdziesiąty kongres. W lipcu br mrejscem BO. Światowego Kongresu Esperantystów będzie stolica Da nii — Kopenhaga. (SO* j .'oszaliński nr 99 - 100 MAGAZYN Strona 13 301 Z „NASZYMI WROCŁAWIANAMI W WARSZAWIE b'ej>0 /J r czyli rozmowa z kierowni kiem muzycznym grupy „Kram" — Ryszardem Pokorskim. — Muszę się przyznać, że zaskoczyło mnie nasze spotkanie w Warszawie. Ty tutaj, członkowie zespołu w Szczecinku. Pracujecie pod patronatem wrocławskiego Jmpartu" i — żeby było śmieszniej — często nagrywacie w Katowicach. Istna wieża Babel. — Tak, mój pobyt w sto licy podyktowany jest potrzebą trzymania ręki „na pulsie" muzyki rozrywkowej. Tu przecież koncentru je się życie muzyczne no i tu taj trzeba załatwiać nagrania. Chyba wspomniałem, że nagrywamy naszą pierwszą płytę. — To jest przyszłoft — porozmawiajmy o dniu dzisiejszym. „Kram" występował na Targach Estradowych w Łodzi. Podziel się kilkoma nowinkami i „plo-teczkami"... — Byliśmy zaskoczeni nie obecnością zespołów muzycz nych z Koszalina, ale to in na sprawa. Ciekawostki? Mnóstwo zmian w zespołach „Bractwo Kurkowe" w nowym składzie (z Henrykiem Tomalą, zdolnym perkusistą ze Słupska — przyp. WS). łódzka .,Pro Contra" zmieni ła swój skład, nowa grupa Jacka Lecha. Jako ciekawostkę podam, że Ela Jagiełło (znana z przeboju „Or kiestry dęte") śpiewa w „Trubadurach". — A największa rewelacja „Targów"? — Chyba zespół „Happy End", którego założycielem jest Zbigniew Nowak z „Bractwa Kurkowego". Jest to zespół z przyszłością. Na sza grupa też przeszła małą zmianę. Odszedł od nas do „Homo Homini" skrzypek i gitarzysta Zbyszek Brzeziński, a reszta bez zmian. — Cieszy mnie Wasza po pularność w radiu i telewizji. Ostatnio występowaliście w programie Ireny Dzie dzic w „Tele-Echu*. Jakie wrażenia? — No, to nie był nasz debiut przed kamerami TV, ale każdy występ, czy to przed mikrofonem radia czy też kamerami TV, wymaga dużo,dużo pracy. I nie bez satysfakcji muszę dodać, że moja piosenka „Zamówię Ci różę" wszystkim bardzo się podobała. — Tak, to jest przebój, ale powróćmy do początków Waszej pracy w kosza lińskiej Estradzie. Tu przecież stawialiście pierwsze kroki jako grupa zawodowat tu wreszcie występowaliście obok takich sław jak węgierska „Omega". Czy doświadczenia z Koszalina przydają się w dzisiejszej waszej pracy? — Powiem szczerze: we Wrocławiu, w „Imparcie", atmosfera wokół nas jest lepsza. Wszyscy traktują nas jak równych partnerów, cze go nie można powiedzieć o Koszalinie, gdzie odnoszono się do nas jak do „amatorów" w najgorszym tego sło wa znaczeniu. Moim zdaniem, w Koszalinie nie utrzy ma się żaden zespół, dopóki nie zacznie się traktować muzyków jako ludzi, którym coś się należy, a nie jako,,maszynkę do robienia pieniędzy". Wydaje się, że były szanse na utrzymanie „Kramu' 'w Koszalinie, ale gdzieś popełniono błąd. — Myślę, że trochę za o-stro wypowiedziałeś swoje zdanie Powróćmy do spraw muzycznych. Szczecinek — stąd wyszlihcie i tu macie swoich następców; myślę o zespole „Sympozjum 74" Ćo się składa na taką popu larność zespołów ze Szczecin ka? — Uważam że w tej chwi li to są ambicje, bo skoro „Kram" wypłynął, skoro nam się poszczęściło... Ale nie wszyscy wiedzą ile wysił ku włożyliśmy w pracę nad zespołem, ile każdy z nas dał dla grupy ze swojego ży cia. Same słowo „zawodowiec", to nie tylko występy na estradzie, nie tylko a-plauz widowni, ale również ciężka praca. To tą lata w zimnych pomieszczeniach i — jak w naszym przypadku — nawet w garażu. — 1 ostatnie pytanie. W jakim kierunku muzycznym będzie oscylował styl „Kramu"? — Będziemy kontynuować styl, jaki zespół obrał na początku. Chcemy dać ludziom porcję emocji. Wiemy żę nie jesteśmy indywidual nymi gwiazdami. Staramy się stawiać wszystko na gru pę, na zespół. Jakie brzmię nie uzyskamy w całości — to będzie nasz styl. Gramy muzykę tak, aby tekst docie rał do słuchaczy; jesteśmy zespołem bez „głośnej muzy ki". — Dziękuję za rozmową. — Ja zaś chciałbym pozdrowić wszystkich sympatyków zespołu „Kram". Rozmawia!: WINCENTY STACHOWSKI B9 W m POLEMIKI INICJATORZY „UMYWAJĄ RĘCE" — Jednq z inicjatyw ZMS sq Filmowe Premiery Miesiąca w kinie „Kryterium". Ostatnio uczestnicy źle wyrażają się o tej imprezie, co można było stwierdzić w artykule pt. „Śmiech na sali", jaki ostatnio ukazał się w „Głosie Koszalińskim". Co kolega o tym sqdzi? — ZMS zajmuje się propagandą filmu w zakładach pracy i szkołach. Natomiast za przebieg imprezy odpowiada Wojewódzki Dom Kultury... Jest to fragment rozmowy jaka zamieszczona była w poprzednim magazyiie. O wakacyjnym wypoczynku Wojciech Nawracała rozmawiał z przewodniczącym ZMiP ZMS, Henrykiem Marcinkowskim. Postanowiłam również zabrać głos na ten temat. Zanim to jednak nastąpi, przede wszystkim muszę sprostować błąd merytoryczny, jaki wkradł się do tej dyskusji. Jak się okazało, obaj rozmówcy nie znali nazwy imprezy, W kinie „Kryterium" nie ma Filmowych Premier Miesiąca, lecz jedynie premiery młodzieżowe i studyjne. Domyślam się, że chodziło o te pierwsze. A teraz - ad rem. Przewodniczący ZMiP ZMS twierdzi, że to WDK ponosi całkowitą odpowiedzialność za „premiery zet-emesowskie". Nie zaprzecza jednak, że narodziły się one z inicjatywy organizacji. A więc postępuje trochę tak, jak z niechcianym dzieckiem. Łatwo było imprezę powołać do życia, ale co dalej - to już nikogo nie obchodzi. Nie rozumiem, dlaczego WDK — a ściślej „Kryterium" — ma brać odpowiedzialność za to, że ZMS nie potrafi wywiązać się z przyjętych na siebie obowiązków. Jak dotąd, ani jedna „premiera zetemesowska" nie wyglądała tak, jak to było w założeniach. Poszczególne koła ZMS, odpowiedzialne za kolejne imprezy, albo wcale nie zajmowały się ich organizacją (na przykład przy Zakładach Mięsnych) lub też nie zapewniły uczestników konkursu_ filmowego („Kazei"). Dotychczas - wbrew założeniom - żaden z członków kół zakładowych nie wygłosił prelekcji o filmie, ani też nie zaprezentował osiągnięć młodych w przedsiębiorstwie. Czy za to wszystko również przewodniczący ZMiP ZMS obarczy odpowiedzialnością WDK? W. KONARSKA iiiniiniHiiRin PRZED STARTEM W DOJRZAŁOŚĆ Rozpoczynamy dziś cykl wypowiedzi tegorocznych maturzystów. Nazwaliśmy go „Przed startem w dojrzałość". Przed startem, który będzie rzutował na Wasze życie. Dla wielu z Was pierwszym etapem będą studia, inni wybiorą szkoły pomaturalne, niektórzy pójdą do pracy. Zaczynamy od wypowiedzi przyszłej (bo wierzymy w to razem z nią) studentki. Barbara Miniszewska i I Liceum Ogólnokształcącego im. Dubois w Koszalinie wybiera się na medycynę. Dlaczego wybrała ten kierunek? Jak widzi przyszłą karierę zawodową? Jakie przewiduje trudności? — Medycyna to moje marzenie jeszcze z „podstawówki". Ja wiem, ie marzenia zmieniają się z wiekiem. Ale moje jest trwałe i myślę, że zostanie zrealizowane. Wybieram się na AM do Szczecina. Jeszcze nie byłam na swojej wymarzonej uczelni. — Co wiem o toku studiów, o egzaminach. Przeglądałam testy egzaminacyjne z biologii z ubiegłego roku. My£lę, ie wiem, czego ode mnie będą wymagać. Czy zdam? Liczę na to, jak każdy. Jeśli jednak nie zostanę przyjęta w tym roku, rozpocznę pracę w szpitalu i „za-startuję" w roku następnym. — Przyszła kariera zawodowa. Na pewno pediatria i ehyba praca na wsi. Może to trochę „judymowskie", ale prawdziwe. Wiem, że medycyna to ciężki zawód. Ale to praca ciekawa, z ludźmi i najważniejsze, że moi na zrobić wiele dobrego. Zetknęłam się trochę z tą pracą. Po prostu mam wujka, który jest chirurgiem. Bywałam w szpitalu. Myślę, że dam sobie radę . Notował E. BUREL #»• Gdyty, m i. aroWicHI WwWS* mowa OSKĘ §»ą ZLAŁY, rinw WAŁY, CCI»VBV wszystkie TOPORY W JI WW wp6r MMI (ZftWMEH SKttIttZłSTKlCN GDYBY CHmm TŁNIOFOR I TO DRZEWO ©DYBY ^UZtWO TO WWWffl W W HJORZE 1AK #OM8A-W$mTW£ UÓS>I NA iwjECHŁ w tjedci* zftoifliiąrE irr"-" IYS£ ODOAMYBY JAM BY TO STRASZNY BYt. f iąNasza klasa zainteresowała się zgadywankami dla najmłodszych. My znamy duło wierszyków różnych autorów. Najczęściej zapominamy nazwisko autora, nawet tytuł książki, a pamiętamy tylko treść. Zgadywanka zmusiła nas do przypomnienia. Szukaliśmy wszyscy, a Beatka Giejsztowt pierwsza przyniosła do klasy „Sto bajek" Jana Brzechwy z wierszem. Na robotach we wtorek zrobiliśmy iabę. Jedną przesyłamy. Pozdrawiamy Redakcję, klasa II a ze Szkoły Podstawowej nr 11 w Koszalinie". F*» S"S% R i #A i Al żabę i miły list dziękujemy: Zorientowaliśmy się po nim, ie wielu t Was potrzebuje więcej czasu na odgadnięcie zga- III MIL llfi dywanki i wysłanie do nas odpowiedzi. Dlatego na odpowiedź na ostatnią z nich jeszcze czekamy. Tym razem nasze ry- IlLI^nlwJyi suny\ nje wymagają od nikogo zgadywania - jest to po prostu zilustrowana bajka, którą możecie sobie obejrzeć i przeczytać. Ryg. A. CIESIELSKI KOCHANA Strona 14 MAGAZYN Glos Koszaliński nr 99 - 100. WOLNE DNI NA SPORTOWO W sobotę i niedzielę odbędzie się sporo atrakcyjnych imprez sportowych w kilku dyscyplinach. Korzystając z wolnej soboty zorganizowanych zostanie także wiele imprez masowych, o charakterze rekreacyjno-wy-poczynkowym. Zarówno sobota jak i niedzie la upłynie pod znakiem piłkarskie]? rozgrywek mistrzowskich we wszystkich klassch. Najciekawszym pojedynkiem będzie ni-wątpliwie sobotnie spotkanie o mistrzostwo Xl ligi między koszalińską Gwardią a Stała Stocznia Szczecin. Mecz rozegrany zostanie na stadionie Bałtyku w Koszalinie o godz. 16 Kibiców i sympatyków wojewódzkiej klasy seniorów oczekuje kiika interesujących spotkań. Na pierwszy plan wysuwa się spotkanie w Szczecinku między miejscowym Darzbo-rem a nie pokonanym dotąd ze społem Czarnych Słupsk. W pozostałych meczach zestawienie par wygląda następująco (w nawiasach podajemy godzinę rozpoczęcia zawodów, wszystkie mecze odbędą się w niedzielę)- Gryf Słupsk — GLKS Wielim Szczecinek (11), Bałtyk Koszalin — Victoria Sianów (10), Sława Sławno — Iskra Białogard (15.30), MZT\; Darłowo — Olimp Złocieniec (16), Granit Świdwin — Start Miastko (11), Lech Czaplinek — Gwardia II (godz. nie podano). Dziś w Słupsku rozpoczynają się mistrzostwa Polski szkół me dycznych w siatkówce. Startować będą zespoły szkół licealnych i policealnych. W mistrzo stwach weźmie udział osiem ze sfpołów. Finałowe pojedynki roz grywane będą w hali sportowej przy ul. Bałtyckiej 29. Poc?-zawodów w sobotę o godz. 9, a w niedzielę o godz. 11.30. Sympatyków pływania oczekują w niedzielę emooje na pływalni KOSiW w Koszalinie, gdzie z udziałem zespołów Floty i Arki Gdynia oraz Neptuna Stargard Szczeciński i SZS AZS Koszalin odbędą się zawody, które będą sprawdzianem umiejętności najmłodszych pływaków tych klubów. W zawodach wystąpi zespół Szkołv Podstawo wej nr 1 w Koszalinie, której na zajęciach wf specjalnością Jest pływanie. Wyścigi uliczne zawsze cieszą »lę dużą popularnością mieszkańców miast. W niedzielę odbędzie alę w Ustce kryterium uliczne objęte punktacją w chalangeu redakcji „Głos-u K Piątek —■ Cyrk (radziecki) — g. 17.30 i 20; sobota — g. 1" — Trąd (polski, 1. 18); sobota i niedziela — Cztery serca (radz.) — g. 17.30 i 20 ZACISZE — piątek: Faraon, cz. I i II (polski, 1. 15) — g. 18; sobota i niedziela — V karowy (USA, 1. 15) — g. 17.30 i 20 Poranki — niedziela — g. 12 i 15 — Old Surehand (jugosłowiański) pan. MUZA — Szpieg szoguna (jap. 1. 18) pan. g. 17.30 i 20 Poranek — niedziela — g. 11 — Bułeczka (polski) MŁODOŚĆ (MDK) — Na ratunek (radziecki) — g. 17.30 Poranki — niedziela •Ł- g. 11 i 13 — Bajka o Mrozie Czarodzie ju (radziecki) ZORZA (Sianów) — Wiosna panie sierżancie (polski) Poranek — niedziela — Weronika (rumuński) FALA (Mielno) — Sutjeska, cz. I i II (jugosłow., 1. 15) Poranek — niedziela — Żółtodziób (radziecki) JUTRZENNKA (Bobolice) — Póidziesz ponad sadem (polski, 1. 15) PONIEDZIAŁEK - 28 IV PROGRAM I TVTR: 12.45 Wskazówki metodyczne — 1. 12 13.25 Matematyka — 1. 35 15.00 NURT (Psycho logia) 16.40 Dla dzieci; Zwierzy niec 17.30 Echo stad.onu 17.55 kronika Pomorza Zachodniego 13.15 TV Studio Młoaych 18.45 Szare na złote — Mam pomysi 19.20 Dobranoc: Jak Uszatek i Zębatek pomogli sikorce 19.30 Dziennik 20.20 Teatr TV — M. Gorki: „Jegor Bułyczew i inni" w reż. Z. Huebnera, Wyk. T. Łomnicki, B. Majda, Z. Ry siówna, P. Fronczewski, A. Se-niuk, b. Pawlik, L. Ordon, T. Fijewski, F. Pieczka i in. 22.10 Pegaz 23.00 Oferty. PROGRAM II 17.20 Program II proponuje 17.35 Jarosław — miasto nad Wołgą 17.45 Konsylium — cz. I 18.15 Malarstwo Łukasza Crana cha Starszego — film prod. NRD 18.45 Spotkanie z jazzem 19.20 Dobranoc 19.30 Dziennik 20.20 Sport u sąsiadów 21.20 24 godzi ny 21.30 ,,W kręgu kultury i obyczajów" — film dok. prod. włoskiej 22.45 Konsylium — cz. II 23.00 NURT (Powtórz, wykła du z progr. I) WTOREK - 29 IV PROGRAM I TVTR: 6.30 i 7.00 Powtórz, za jęć ze wskazówek metodycznych — 1. 12 i matematyki — 1. 34 13.45 Chemia, — 1. 39 14.30 Ochrona roślin, — 1. 3 9.00 „Bel Ami" — ode. IV „Wirginia" — film ser. prod. ang. 10.00 J. pol lii© Poranek — niedziela — Szeryf Długie Ucho (polski) SŁUPSK MILENIUM — Nieuchwytny morderca (włoski, 1. 18) pan. — g. 16. 18.15 i 20.30 sobota — g-22.30 — seans awangardowy — Historia samotnej dziewczyny (hiszpański) Poranki: Godzilla contra He-dora (jap.) pan. — g. 11.30 i 13.45 POLONIA — piątek i sobota — Tylko dla orłów (angielski) g. — 18.30 i 21.30 Niedziela -- Tylko dla orłów (ang.) g. 14.30 i 17.30; Dramat namiętności (franc.-kanadyjski, 1. 18) g. 20.30 Poranki: niedz. g. 10.30 i 12.30 — Wódz Indian Tecumsch (NRD) pan. USTKA DELFIN — Romanca o zakochanych (radziecki. I. 15) pan. — g. 18, 20; w niedz. dodatk. o g. 16. Poranek: niedz. g. 12 — Un-kas ostatni Mohikanin (rum.) GŁÓWCZYCE STOLICA — Monolog (radz., 1. 15) - g. 19 DĘBNIC A KASZUBSKA JUTRZENKA — Poczekam aż zabijesz (CSRS, 1. 15) — g. 18 w niedz. dodatk. g. 16 Poranek: niedz. — g. 14 — Lajkonik (pol.) DAMNICA RELAKS — Poszukiwanie (hiszp., 1. 15) — g. 19 BIAŁOGARD BAŁTYK — Kabaret (USA, 1. 15); w niedzielę — Miasta i lata (radziecki) pan. Poranek: niedz.: Wilcze echa (polski) pan. ski — ki. VI 16.40 Dla dzieci: Baśnie i bajki 17.10 Na wielkim i małym ekranie 17.40 Studio Młodych 18*20 Kronika Pomorza Zachodniego 18.45 Eureka 19.20 Dobranoc: Piesek w kratkę 19.30 Dziennik 20,20 Film fabularny 21.35 Wiad. sportowe. PROGRAM II 17.05 J. angielski 17.35 Wiedza i film 18.05 „Szlakiem dawnych kultur" — ode. III z cyklu — „180 tys. kilometrów przygód" 18.40 Dla młodych widzów 19.30 Dziennik 20.20 Z cyklu: „Pejzaż pokoleń" — „Miasto siedmiuset tysięcy" 20.50 „Koncert, jakiego nie było" — progr. TV NRD 21.25 24 godziny 21.35 Miniatura dramatyczna: G. de Maupassant — „Transakcja" 21.55 „Loża" 22.35 J. niemiecki. ŚRODA - 30 IV PROGRAM I TVTR: 6,30 Chemia — L 39 7.00 Ochrona roślin — 1. S 13.0Q J. polski — 1. 23 13.35 Matematyka — 1. 35 7.30 „W drodze do nowego" — cz. IX 9.00 Dla szkół: Chemia — kl. VIII 9.30 „Ten nieznośny dziadek" — film fab. prod. franc., 14.10 i 14.40 Politechnika TV — Fizyka kursu przygotowawczego 15.10 NURT (Nauczanie początkowe matematyki) 16.00 Dla dzieci: kino „Skrzat" 16.30 Kronika Po morza Zachodniego 16.50 Mecz piłki nożnej CSRS — Portugalia — w ramach eliminacji do Mi strzostw Europy w przerwie: Losowanie Małego Lotka 18.45 ..Majowe dzieje" 19.20 Dobranoc: Bajki z mchu i paproci 19.30 Dziennik 20.20 „Z najlepszymi życzeniami" 22.10 Wiadomości CAPITOL — Człowiek w dziczy (USA l. 15) pan. Od soboty — Lekcja odwagi (CSRS) BIAŁY BOR — Aferzysta (radziecki. 1. 15) pan. Od soboty — Nadieżda (radziecki) pan. BYTÓW ALBATROS — Wesoły romans (radziecki) pan. Poranek: niedz. — Biedronka (polski) PDK — Chłopi, cz. I i II (polski, 1. 15) DARŁOWO — Dni miłości (meksykański, 1. 15) GOŚCINO — Iwan Wasilje-wicz zmienia zawód (radziecki) KARLINO — Polonez Ogińskiego (radziecki) pan. Od soboty — Macocha (radz.) pan. KĘPICE — Dowódca łodzi podwodnej (radz.) pan. Niedziela: Aferzysta (radziecki) pan. KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Szukam człowieka (radziecki) Poranek: niedz. — Pippi w krainie Taka-Tuka (szwedzki) PIAST — Królewna w oślej skórze (francuski) MIASTKO — w piątek i sobotę kino nieczynne; w niedzie lę: Żelazny potok (radz.) pan. POLANÓW — Śmierć czarnego króla (CSRS, 1. 15) pan. oraz 25 bm. — Królewskie igraszki (CSRS, 1. 15) w ramach dni filmu studyjnego POŁCZYN ZDRÓJ GOPLANA — Ziemia obiecana (polski, 1. 15) oraz 25 bm.: Mictlan (meksyk., 1. 15) w ramach dni filmu studyjnego PODHALE — Jeremy (USA, 1. 15) ŚWIDWIN MEWA — Pułapka na generała (jugosłow., 1. 15) TYDZ8EN TFW sportowe 22.25 „Ten nieznośny dziadek" — powtórzenie filmu program n 16.55 „Oczami przyjaciół" — polski film dok. 18.00 „Dom"_ film fab. prod. TVP 19.30 Dzień nik 20.20 „Modelka" — film fab prod. węgierskiej 21.30 24 godzi ny 21.40 Informator turystyczny 22.10 NURT (Powtórz, wykładu z progr. I) 22.40 J. angielski CZWARTEK - 1 V PROGRAM I 7.50 Transmisja z uroczystości pierwszomajowej w Moskwie 8.35 Studio l-majowe 9.50 Trans misja z uroczystości pierwszoma jowych w Warszawie, miastach wojewódzkich i stolicach krajów socjalistycznych 14.00 Program dla dzieci 15.00 Studio 1--majowe: „Jest w orkiestrach dętych jakaś siła" — turniej orkiestr dętych 15.55 Finał Pu charu Polski w piłce nożnej — mecz Stal (Rzeszów) — ROW II (Rybnik) 37.45 Studio l-majowe 19.20 Dobranoc: film z Bolkiem 1 Lolkiem 19.30 Dziennik 20.20 „Co kto lubi" 21.35 „Awantura na letnisku" — film fab. prod. radz. WARSZAWA — Miasta I lata (radziecki) pan. Od soboty: Pociąg pancerny (radziecki) pan. Poranek* niedziela — W drodze na Kasjopeję (radz.) pan. SŁAWNO — Konformista (wł. 1. 18) Poranek: niedziela — Cyrk bez granic (rumuński) USTRONIE MORSKIE — Zapis zbrodni (polski, 1. 15) BARWICE — Osobliwa miłość (włoski, 1. 15) CZAPLINEK — Nikt nie chciał umierać (radz., 1. 15) CZŁUCHÓW — Nie ma róży bez ognia (polski. I. 15) Poranek: niedziela — Zielone smugi (radziecki) pan. CZARNE — Co ważne w życiu (CSRS, 1. 15) DEBRZNO KLUBOWE — Y-17 (bułgarski, 1. 15) pan. PIONIER — Czyż nie dobija się koni? (USA, 1. 15) pan. DRAWSKO — Dowódca armii (radziecki) pan. Od soboty — Zbrodniarka czy ofiara (japoński, 1. 18) pan. Poranek: niedziela — Kaśka i Baśka w dyskotece (polski) JASTROWIE — Godzina za godzina (polski, 1. 15) KALISZ POM. — Ambasadorowie nie mordują (NRD. 1. i KRAJENKA — Lautarzy (radziecki, 1. 15) pan. Niedziela — Gracz (radz. 1.15) MIROSŁAWIEC ISKRA — Potop, cz. I (polski) pan. GRUNWALD — Billy Jack (USA, 1. 15) OKONEK — Spragniona miłości (bułgarski, 1. 15) PRZECHLEWO — Nie będę cię kochać (polski, 1. 15) SZCZECINEK - Jeremiah Johnson (USA, 1. 15) pan. SYPNIEWO — Cenny łup (franc., 1. 15) pan. PROGRAM II 15.15 Pozdrowienia pierwszoma jowe 15.30 „Wspomnienia pierw szomajowe' — reportaż 16.00 „Rund" — progr. TV NRD z fe stiwalu piosenki 16.45 Program rozrywk. CSRS 17.15 W bratniej wspolnocie 18.00 Miasto mistrzów — progr. TV ZSRR 18.15 „Staw ka większa niż życie" — film ser. prod. TVP, ode. I pt. „Wiem, kim jesteś" 19.30 Dzień nik 20.35 Program estradowy TV ZSRR 21.00 Wielki festyn w Phenianie — progr. TV KRLD 21.45 „Przeboje" — progr. węgierskiej TV 22.30 „Nota Hunga ria Varia" — progr. muz. TV Węg. 22.55 Rozrywkowy program rumuńskiej TV PIĄTEK - 2 V PROGRAM I 9.00 „Awantura na letnisku" — film fab. prod, rad2. Dla szkół: 11.05 Program dla kl. II 12.00 Wychów, obywatelskie, kl. VIII TVTR: 12.45 J. polski — 1. 21 13.25 Matematyka, — 1. 36 14.40 i 15.15 Politechnika TV Ma tematyka kursu przygotowawcze go 15.50 NURT (Psychologia) 16.40 Dla dzieci: Pora na Telesfora 17.20 WF receptą na zdro wie 17.45 Dla młodzieży 18.25 Kronika Pomorza Zachodniego 18.45 Fakty, opinie, hipotezy 19.20 Dobranoc: Niesforny kotek 19.30 Dziennik 20.20 Teatr TV — W. Wojciechowski: „Medalion" 21.10 Panorama 21.50 Z cyklu: „Zaśpiewajmy to jeszcze raz" — „Spoza gór i rzek" 22.35 Wiadomości sportowe. PROGRAM II 17.20 J. niemiecki, — 1. 26 17.45 „Góralska gmina" 18.45 Sobota — kina nieczynne Niedziela — Mój kochantf Robinson (NRD, 1. 15) TUCZNO — Sacco i Vanz»tti (włoski, 1. 15) WAŁCZ PDK -- Mieć M lat w Aures (francuski 1. 15) TĘCZA — Dzielny szeryf Lucky Lukę (francuski), oraz 25 bm. — Czas życia i miłości (franc., 1. 18) w ramach dni filmu studyjnego Poranek: niedziela — Za siódmą bajką (polski) ZŁOCIENIEC — Wspanła*. słowo wolność (radz., 1. 15) Poranek: niedziela — Na rabunek (radziecki) ZŁOTÓW — Orzeł i reszka (polski, 1. 15) Poranek: niedziela — Wydra pana Grahama (angielski) KOSZALIN MUZEUM ARCHEOLOGICZNO--IIISTORYCZNE: * Muzeum przy ul. Armii Czerwonej 53 — wystawa etnograficzna pn. „Jamno i okolice*' * ul. Bogusława II 15 — dwie wystawy „Kopernik w rzeźbie ludowej" i „Zabytki architektury radzieckiego Tadżykistanu 1 Uzbekistanu" Czynne codziennie oprócz poniedziałków od godz. 10—16, we wtorki od godz. 12—18 SALA WYSTAWOWA KLUBU MPiK — Galeria „Kontakty" „Dokumenty i fotokopie Kosza lina z 1945 r." oraz prace arty sty rzeźbiarza Zygmunta Wujka SALON WYSTAWOWY BWA (ul. Piastowska) — Szkło artystyczne SALA WYSTAWOWA W^K — Malarstwo rosyjskie i radzieckie w reprodukcji „Hotel Excelsior" — ode. II filmu TVP pt. „Stawka większa niż życie" 19.30 Dziennik 20.20 Ścieżka zdrowia 20.35 Klub Fil mowy": „Cichy Don" — cz. II radz. filmu fab 22.40 24 godziny 22.50 NURT (Powtórz, wykła du z programu I) SOBOTA - 3 V PROGRAM I TVTR: 6.30 J. polski. —1. 11 7.00 Matematyka — 1. 36 13.45 Matematyka — 1. 48 14.20 Hodowla zwierząt — 1. 31 9.00 „Ci chy Don" — ode. II filmu fab. prod. radz 15 30 Redakcja Szkol na zapowiada 15.40 TV Informa tor Wydawniczy 16.10 Dla dzie ci: „Zręczne ręce... i coś więcej" 16.35 Sobótka 17.30 Sportowy magazyn sprawozdawczy 19.20 Dobranoc: Zaczarowany ołówek 19 30 Monitor 20.20 ,,One szły na Berlin" — film fab. prod radz. 21.35 „Don Juan" — z cyklu: „Róże z Mon treux" 22.30 Wiadomości sporto we 22.45 „Wiosna w Wiedniu". PROGRAM II 15.00 Transmisja z Mied yna-rodowego Wyścigu Kolarskiego o Puchar MON 15.45 Portrety 30-lecia: Bytom 16.15 c.d. Wyści gu Kolarskiego 17.00 Teleteka melomana 17.30 „Ziemia jutra" — film dok. prod, radzieckiej, 18.00 ,.Z soboty na niedziele" — reportaż film. 18.25 „Ściśle taj ne»» _ ode. III filmu prod. TVP pt. ..Stawka większa niż życie" 19.30 Monitor 20.20 Spra wozdawczy mag. sportowy 21.50 Wieczór autorski Z. Puchalskie go 23.40 24 godziny. UWAGA! TETEWTZJA ZA-STR1EGA SOBTE PRAWO DO ZMIAN W PROGRAMIE HASSO GRABNER 4? (6) Zamówi! jak zwykle uzo I wodę, które zmieszał w wysokiej szklance. Z wolna popijając mlecznobiały napój, uważnie rozejrzał się dookoła. Przy stolikach siedzieli róż ni ludzie, a każdy z nich mógł być właśnie tym niecierpliwie oczekiwanym instruktorem z KC. Ogarnęło go zniechęcenie. Nawet jeśli jest tu rzeczywiście, w jaki sposób go odszu kac? Czy ma przespacerować się po sali z poplamioną winem „Gazetą Poranną", tak jakby wymachiwał flagą: to ja, jestem tu, towarzyszu! Na wszelki wypadek przeszedł przez długą salę kawiarnianą w kierunku toalet, ażeby mógł przyjrzeć się gościom z bliska. Nagle zauważył siedzącego przy stoliku mężczyznę, który niby to niechcący wylał z karafki parę kropel ciężkiego, ciemnoczerwonego wina mavrodafne na gazetę. Zerknął z ukosa: to była „Gazeta Poranna". Gdy podszedł jeszcze bliżej zauważył, że gazeta nosiła przedwczorajszą datę. Jak urzeczony spoglądał na rozlewającą się po papierze gazetowym czerwo ną plamę z wina. Jako dawny bywalec tego lokalu Karnea-des znał tu niektórych kelnerów. Wrócił do swego stolika, skinął na znajomego kelnera i wdał się z nim w rozmowę. Po chwili zapytał o pana, siedzącego o kilka stolików dalej. — Ten gość jest chyba stuknięty... dopiero co pytał mnie, czy mamy „Gazetę Poranną", ale koniecznie przedwczorajszą. Myślałem, że gość chce przeczytać jakiś artykuł, odszuka łem więc wśród stosu starych gazet tę z przedwczoraj, i podaję mu, a on co? Rozlewa na nią wino! Karneades zastanawiał się chwilę, po czym powiedział do kelnera: — Mam do pana prośbę. Niech pan przejdzie ze mną obok stolika tego pana i proszę nie okazywać zdziwienia ani też nic nie mówić, gdy ja powiem coś, czego pan nie zrozumie. Powie pan po prostu: „Ach, tak, no proszę" i wróci pan do swoich zajęć. Kelner pomyślał: dziwne zachcianki mają dzisiejsi goście... ale w końcu czemu nie? Gdy przechodzili obok stolika nieznajomego, Karneades powiedział: — Wydaje mi się, że francuski pawilon jest bardziej reprezentacyjny. Scena ta rozegrała się ze zdumiewającą precyzją. Nieznajomy podniósł z wolna głowę i zawołał: — Co też pan mówi, niemieckie stoisko i tym razem prezentuje się wspaniale. Karneades odwrócił się z wolna i odparł: — Wie pan, interesowałoby mnie, dlaczego pan tak sądzi. Nieznajomy wskazał mu gestem wolne krzesło przy tym samym stoliku. Karneades usiadł. Kelner skłonił się i odszedł. — Galinos — przedstawił się nieznajomy. Karneades doznał wrażenia że on rozmyślnie stłumił głos Chociaż był już prawie cal kiem pewien, że ten człowiek jest właśnie długo oczekiwanym instruktorem z KC, postanowił przedstawić się swym drugim fikcyjnym nazwiskiem. — Apostolos Hadzikostas —- powiedział, po dając mu rękę. — Pan tutejszy? — zapytał nowy znajomy. — A pan? — Przyjechałem z Aten. I raz jeszcze jakby od niechcenia sięgnął po karafkę i rozlał kilka kropel wina na gazetę. — Ładnie rozlewa się ta plama? Taka głę boka czerwień... Nic się nie stało, to przecież stara „Gazeta Poranna", przedwczorajsza. —• Ktoś miał tu czekać na pana? Po chwili zastanowienia się nowy znajomy odpowiedział: WMM& (c.d.n.) „Głos fosroMAskr - ©rgon K\M S^dooule Ko!eq'unr» — ot ?wyrlę«two 137/t30 fbudv*efe \A/P77) 75 ft04 Ko srolłn Telefony! eo^łrolo 270 21 (łqerv te drtołomi). noc*. redoktof 226 03. r-ey noc*. red.t 933 00 I 242 08 seler r«d • 25101 oubfłcv eteuro Oołe ęze6 Wvłow nletwo p'a«soweqo —■ o! po-wto Pl«dero 9?o 7' 791 Koszalin te! 222 01 Wnfot> no fVf»niimprot» (nr»te«ięezno — 30 50 zł kwortol«o - 01 fł p6ł'orrno — '82 rt foerno -3M zO oTyln-uita ur?efJv ooez towe !Utono«ze om? oddz'o N del^o^twry PIJP;K W «z*! Uch InforrrocH 0 «/t?7 no 230 27 TłorTO^O1 o we Zok?adv GroOe?ne Koszalin ul Alfred* lampege 18. Nr Indeksu 35024. J Głos Koszaliński nr PT t 100 MAGAZYN Strona 19 KWIECIEŃ 25 PIĄTEK - MARKA 26 SOBOTA - MARCELINY 27 NIEDZIELA - TEOFILA Cm KOSZALIN I SŁUPSK 97 - MO 98 - Straż Poiarna 99 — Pogotowie Ratunków* (nagłe wypadki) 227-11 — Młodzieżowy Telefon Zaufania (w Koszalinie) t OYiURY KOSZALIN Apteka nr llt ni. Armii Czerwonej l. tel. 244-11 słupsk: Apteka nr 51, ni, Zawadzkiego S, tel. 41-80 BIAŁOGARD Apteka nr 44, pi. Wolności 4—9, tel. 780 KOŁOBRZEG Apteka nr I, ul« MlyAsks 14, teL 23-70 SZCZECINEK Apteka nr 40, ni, 44 Lutego 26, tel. 27-34 fTEATR KOSZALIN BAŁTYCKI TEATR DRAMA TYCZNY: sobota, g. 14 — Ballada o tamtych dniach SŁUPSK. BAŁTYCKI TEATR DRAMA- TYCZNY! piątek, g. 19 — Cza-rowna noc i Zabawa; i niedziela, g. 18 — Czarowna noc i Zabawa TEATR LALKI „TĘCZA" -niedziela — godz, 17 — Tymoteusz wśród ptaków POŁCZYN ZDRÓJ Sobota, g. 19.15 — Ogród o poranku w wykon. zespołu BTD PIĄTEK PiiOGRAM I 9.00 „Cichy Don" — cz. 1 fil mu fab, prod. rad.2. (kolor) 16.2U Redakcja Szkolna zapowiada 16,30 Dziennik (kolor) 16.40 Dla dzieci: Pora na Te lesfora 17.15 Turystyka i wypoczynek 17.40 Dla młodzieży: Spotkanie t profesorem Henrykiem Samso howiczem 18.20 Kronika Pomorza Zachodniego 18.40 Spotkania na placu Zoł nierza 19.20 Dobranoc: Dziwny świat kota Filemona (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 „Ląnie" — film baletowy (kolor) 25.40 Panorama — tygodnik publicysi-społeczny (kolor) 21.20 „ftajkin w Warszawie" — progr. publicyst. (kolor) 22.00 Dziennik (kolor) 22.25 Program na sobotą. PROGRAMY OŚWIATOWE: TVTRi 6.30 Matematyka — 1. 47 7.00 Hodowla zwierząt — 1. 30 12.48 J. polski — 1. 22 13.25 Matematyka — 1. 33 Dla szkół: 11.05 Wychowanie techniczne — kl. I-III 14.40 i 15.15 Politechnika TV — Matematyka kursu przygotowawczego 15.45 NURT (Psychologia) PROGRAM II 17,15 TV Kurs Informatyki — cz. I i a 18.05 ) niemiecki — 1. 25 kur su podst. 18.30 Szlakiem walki (kolor) 18.49 .,Operacja anakonda" — ode. III filmu przyrodniczego prod. hiszpańskiej pn. „Człowiek 1 przyroda" — (kolor) 19.20 Dobranoc 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Ścieżka zdrowia 20.35 „Piotruś i wilk" — baj ka muzyczna 21.00 2* godziny (kolor) 21.10 ,<3rogi mężczyzn" — film fab. prod. CSRS 22.40 „Nafta, dolary i następ cy Fajyala" — publicyst. miedzy nar od, 23.10 J. rosyjski — 1. 26 kur śu I stopnia 23.40 NURT (Powtórz. wykła •flu z progr. I) 0.10 Program na sobotą. SOBOTA PROG*AM I 8.40 Program I proponuje 9.30 „Cicha woda" — film fab pred, rad£. 10.40 „Z różnych stron świata" — grupa folklorystyczna — „Sbandieratori dei Kioni di Ćori" (kolor) 11.35 TV Informator Wydawniczy 12.00 „Wieczory przy samowarze" — reportaż film. (kolor) 12.30 „Za naszą i waszą wol *iość" — polski film dok. 13.50 Estrada poetycka — W. Majakowski: „Obłok w spodniach" — recytuje Ignacy Gogo lewski. 14.10 „Studio przebojów" — program rozrywk. TV NRD 15.00 Dla dzieci; Sobótka 15.30 Studio-II 15.35 Śpiewa Adamo — progr. TV NRD. 15.50 Regaty ósemek wioślar skich Politechniki Warszawskiej i Uniw. Warszawskiego o „Zło ty Ster" Studia-II 16.05 Przeboje świata — mag rozrywk. prod. TV włoskiej 16.15 „Jak to sie stało" — o meczu Włochy — Polska 16.30 Śpiewa Klari Katona (We gry) 16.55 Studio-II 17.00 Transmisja z II połowy meczu piłkarskiego o mistrzostwo I ligi 17.45 „Ludzie, którzy tworzą fakty" — mag. reporterski 18.25 „Komisarz Ironside" — ode. VI serialu 19.15 Studio-II 19.20 Dobranoc: Zaczarowany ołówek 19.30 Monitor (kolor) 20.20 Koncert estradowy TV NRD 20.50 Studio-II . . 20.55 „Lolita" — film fab. prod. USA 23.30 Sport w Stud:o-II 23.40 ..Publicystyka i rozryw ka" — mag. 0.20 Rewia Eurowizji — program szwedzkiej TV 0.45 Na dobranoc — fel. A. Zaorskiego i piosenka PROGRAMY OŚWIATOWE: *TVTR: 6.30 J. polski — i. n IM* Matematyk* m l 44 IM Uprawa roślin — 1. 32 8.05 Me chanizacja rolnictwa — 1. 25 Dla szkół: 9.00 Nauka o człowie | ku — kl. VIII (Sprawy piętnastolatków, cz. I) 11.05 Geografia — kl. VIII PROGRAM II 13.55 Transmisja z meczu pił ki nożnej o mistrzostwo I ligi pomiędzy Szombierkami (Bytom) i Śląskiem (Wrocław) 15.55 Estrada poetycka — R. Gamzatow: „Płonąć, żeby było widno" wg książki „Mój Dage stan". Wyk.: Z. Zapasiewicz, T. Borowski i H. Stankówna. 16.45 „Ocalić od zapomnienia" (kolor) 17.15 „Mało znane utwory Fryderyka Szopena" ■— program muzyczny. 17.40 Z cyklu: Spotkania z« sztuką — stenogram w kolorze 18.25 Z kamerą przez świat. W programie filmy radzieckie — „Tam, gdzie była pustynia" „Bratsk" i „Biełorajska" 19.20 Dobranoc 19.30 Monitor (kolor) 20.20 Wieczór autorski — z dyrektorem Domu Kultury Radzieckiej w Warszawie (kolor) 21.50 24 godziny (kolor) 22.00 „Obejrzyjmy to jeszcze raz» __ a. Rosiewicz 1 Asocja eja Hagaw przedstawia" 22.45 Program na niedziele NIEDZIELA PROGRAM I 6.25 Uprawa roślin — 1. 38 6.35 Mechanizacja rolnictwa — 1. »5 7.25 TV Kurt Rolniczy 8.00 Przypominamy, radzimy 8.10 Nowoczesność w domu i zagrodzie 8.35 Bieg po zdrowie 8.50 Wiadomości sportowe 9.00- Dla -młodych widzów: Te leranek („Niewidzialna reka" — Poranny gość — Piosenka na dzień dobry — Wyższa Szkoła Jazdy i film z serii „Czterej pancerni i pies") 10.30 Antena — informacje o programach TV 10.50 „Portret Picassa" — film dok. prod. francuskiej 11.50 „Droga przez pustynie" — reportaż (kolor) 12.10 Dziennik (kolor) 12.30 Horyzonty — tygodnik wiejski (kolor) 13.05 „O miłości, o młodości" — śpiewa D. Lerska 13.35 Radar — mag, aktualności wojskowych 13.50 Piórkiem i weglem 14.15 Dla dzieci: „Znacie? — to posłuchajcie" — wiersze W. Chctomskie.i, J. Brzechwy, L. J. Kerna, T. Siiwiaka i J. Tuwima recytuje K. Wichniarz (kolor) 14.50 Nie tylko dla pań 15.2-9 Losowanie Toto-Lotka 15.35 Wielka gra (kolor) 16.30 Lektury Pegaza (kolor) 16.45 Refleksje obywatelskie 17.09 Tele-Echo (kolor) 18.00 Sprawozdawczy magazyn sportowy (kolor) 19.15 Dobranoc: Wieczorynka 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Bajka dla dorosłych 20.25 „Wirginia" _ ode. IV filmu ser. prod. angielskiej pt. „Bel Ami" (kolor) 21.10 Sam na sam ze Stanisła wem Grochowiakiem (kolor) 22.00 Informacyjny magazyn sportowy (kolor) 23.05 Program na poniedziałek PROGRAM li 14.00 Spotkanie z warszawą 14.30 Koncert symfoniczny w wykon. Wlk. Orkiestry Symfon. PR i TV pod dyr. E. Chaczaturiana 15.25 ..Orle gniazdo" — reportaż filmowy (kolor) 15.45 Dla młodych widzów^ Sport i zabawa — progr. TV NRD 16.45 Świat — obyczaje — polityka 17.15 „Pieśni Gruzji" — film muzyczny TV ZSRR (kolor) 17.50 „Zenia, żenieczka i Ka-tiusza" — film fab. prod. radz. 19.15 Dobranoc 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Estrada poetycka: R. Liskowaeki —. „I doszedł*? ra* żołnierzu". Wyk.: G. Sarnecv9 J. Młodawski. A. Saar, T. Zapaśnik, W. Zwoliński (ze Szcze-ćina) 20.50 Kształt słowa — progr. publicyst. 21.25 „Cena sukcesu" — ode. IV (ostatni) ser. filmu prod. francuskiej 22.20 „A kto czaju nie wypije" — progr .rozrywk.-mu2ycz-ny Telewizja zastrzega sobie prawo swlaa w programie! PIĄTEK PROGRAM I Wiad.: 6.00, 8.00, 9.00, 10.04, 18.00 16.00, 19.00, 22.00, 23.00. 8.05 U przyjaciół 8.10 Mel. na szych przyjaciół 8.35 Słynne wal cć operetkowe 9.05 Organiści rozrywKowi 9.30 Berlin z melo dią i piosenką 9.45 Zespół Rozrywkowy Rozgłośni Opolskiej 10.08 Z baletów rosyjskich i ra dzieckich 10.30 „Ostatnie lato" — fragm. pow. 10.40 Jazz sprzed pół wieku (V) 11.00 Gra Zespół J. Mikuły 11.18 Nie tylko dla kierowców 11.25 Refleksy 11.30 Na muzycznej antenie 12.05 7> kraju i ze świata 12,25 Na mu zycznej antenie 12.40 Kluby roi nika — rolnikom 13.00 Pieśni we selne z różnych regionów Polski 13.15 Rolniczy kwadrans 13.30 Dyskoteka nastolatków 14.00 Z mikrofonem przez rzeszowską wieś 14.35 „Śpiewamy i tańczy my"15.05 Listy z Polski 15.10 Mu zyka rosyjska inspirowana poe zją Mickiewicza 15.30 W kręgu radzieckiej ballady 16,10 Propo zycje do listy przebojów 16.30 Aktualności kulturalne 16.35 Pły ta H. Hancocka 17.00 Radioku-rier 17.20 Śpiewa I. Santor 17.30 Spotkanie z muzyką Ravela 13.00 Muzyka i Aktualności 18.25 Nie tylko dla kierowców 18.30 Prze boje non-stop 19.15 Koncert Orkiestry Radia i TV ZSRR 19.45 Z księgarskich witryn 20.00 Felieton literacki 20.10 Muzyczny kalejdoskop 20.47 Kronika spor towa i komunikat Totka 21.00 Fala-75 21.10 Aktorzy i piosenki 21.35 Klub 76 obrotów na mi nute 22.15 75 lat muzyki naszego stulecia: Rok 1906 — aud. 23.05 Korespondencja z zagrani cy 23.10—23.59 Granice jazzu — aud. PROGRAM NOCNY Wiad.: 4.41, 1.00 , 2.00, 3.00, 4.00, 5.00, 24.00 Początek programu 6.11 —5.00 Program nocny ze Szczecina. PROGRAM n Wiad.: 4.S0, 5.30. 4.30, 7.30, 4.S0, 11.30, 13.30. 23.30. 7.10 Soliści w repertuarze po pularnym 7.35 Posłuchaj i prze myśl 7.45 Muzyka popularna 8.35 My 71 — aud. 8.45 Górale, góra le, góralską muzyka 9.20 Łódzki kołowrotek muzyczny 9.40 Dla przedszkoli 10.00 Znaki czasu: „Z tysiącem serdeczności" — aud. 10.30 Polska muzyka opero wa 11.00 Dla klasy VIII (j. pol ski) 11.45 Melodie ludowe z Pod lasia 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 Mozart: divertiment,o B-dur na 2 klarnety i fagot 12.35 Muzyka kompozytorów E-stońskiei SRR 13.00 Dla klas I i II (wychowanie muzyczne) 13.20 Szymanowski: Litania do Marii Panny on. 59 13.35 „Szli żołnie rze" — fragm. pow. Cz. Czerniawskiego 14.00 Wiecej, lepiej, taniei 14.15 Tu Radio Moskwa 14.35 Koncert z nagrań Orkiestry PRiT*V w Krakowie 15.00 Zawsze o 15 15.40 Amatorskie zespoły przed mikrofonem 16.00 Studium Wiedzy Polityczno-Spo łecznei 16.15 Zanraszamy do Łań cuta — aud. 18.30 Echa dnia 18.4-9 Pierwszy- racjonalizator — aud, 19.00 Schubert- sonatina D-dur op. 137 19.15 Jeżyk angielski (57) 19.30 Transmisja z Filharmonii Naród, w Warszawie koncertu w wykonaniu Orkiestry FN i Rosy^kiego Akademickiego Chóru im. Jurłowa — Dyskusja literacka (w przer wie koncertu) 2.1.30 Z k^aju i -'e świ?+a 21 .?n Wiadomości soor towe 22.no Msępryn studencki 23.00 Nowości PWM 23.^5 Co sły chać w świecie7 23.40 M»dryen-ły i ballady F. La.ndina 24.M) Za kończenie programu. program III Wiad.: 5.00 . 6.00. Ekspresem przez świat: 7.00, 8.PO, 10.30, 15.00, 17.00, 19.30. 7.05 Muzyczna zegarynka 7.30 Odgrzewana miłość — gawęda 7.40 Muzyczna zegarynka 8.05 Kiermasz płyt. 8.30 Co kto lubi S.on ..Akropol" — ode. pow. 9.in .Tazz — muzyk?" filmowa 9.30 Nasz rok 75 9.45 Z nagra* D. Ojstracha: 10.oo Rock — mu zyka filcowa 10.15 Jeżyk niemiecki 10.35 -Pierwsza młodość przebolu 10.50 „Lato zielonej gwiazdy" — o dc. pow. 11.00 ,,Su _ M. wioomfield 1 A. Kooper 11.20 Zycie rodzin- ne 11.50 Druga młodość prze bo ju 12.05 Z kraju i ze świata 12.25 Za kierownicą 13.00 Dzień jak co dzień 15.05 Program dnia 15.10 „W poszukiwaniu stra conego akordu" 15.30 W książkach i w życiu — aud. 15.50 Z warsztatu muzycznego zespołu „SBB" 16.15 Klub starej płyty 16.45 Nasz rok 75 17.05 „Akropol" — ode. pow. 17.15 Kiermasz płyt 17.40 Puszkin w Mos kwie — aud 18.30 Polityka dla wszystkich 18.40 Muzykobra-nie 18.45 Tylko po hiszpańsku 19.00 ..Rzeka posępna" — ode. 14 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Refleksje o doli człowieczej 20,. 10 Interradio 20.50 Ilustro wany Magazyn Autorów 21.30 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wie czorów 22.15 Trzy kwadranse jazzu 23.00 Głos poety — B. Fac 23.05 Koncert tylko dla me Penckhara Rye" — fragm. pow M. Spark 14.45 Pieśni kompozy torów polskich w interpretacji H. Szymulskiej i J. Lefelda 15.00 Zawsze o 15: wezmę z so bą przyjaciela — „Lawina" — ode. pow. 16.00 „Czata" — mag wojskowy Studia Młodych 16.15 C. Debussy: tryptyk symf. „Mo rze" 16.45 Z księgarskich witryn 17.00—18.20 Program W-MOR-TV 18.20 Terminarz muzyczny (F. Flotow) 18.35 „Całe życie Broń-ci Marculki" — reportaż 19.00 J. Ockeghem: Chansons 19.15 Język francuski dla zaawansowanych (29) 19.30 „Matysiakowie" 20.00 Ze świata opery 20.30 Utwory A. Weberna 20.40 Kącik starej płyty — aud. T. Dąbrów skiego 21.00 Beethoven: II Kon cert fortepianowy B-dur op. 19 21.30 Z kraju i ze świata 21.50 Wiadomości sportowe 22.00 „Gdy strumyk płynie z wolna..." — 9 RADIO lomanów 23.45 Program na »o-botę 23.50—24.00 Na dobranoc śpiewa F* Haidy. SOBOTA PROGRAM I Wiad.: 8.00, 8.00, $M, 10.00, 15.00, 16.00. 19.00. 22.00, 23.00. 8.05 z m alodią w samochodzie 8.30 Mel. naszych przyjaciół 9.05 Dla klas III i IV wy chowanie muzyczne) 8.30 Moskwa z melodią i piosenką 9.45 Śpiewają polskie zespoły 10.05 Stara i nowa muzyka wojskowa 10.30 „Ostatnie lato" — fragm. pow. 10.40 Koncert życzeń 11.00 Audycja rozrywkowa J. Przybory 11.18 Nie tylko dla kierowców 11.30 Koncert chopi nowski 12.10 Magazyn turystycz ny 12.25 Jazz z Leningradu 12.45 Muzyka i poezja 13.15 Rolniczy kwadrans 13.30 Rytmy nastolat ków 14.00 „Zbliżenie" — słucho wisko fantastyczno-naukowa Z. Pietrzykowskiego 14.25 Reportaż z Ogólnopolskiego Festiwalu Pio senki Radzieckiej w Inowrocła wiu 15.05 „Włodzimierz Iljicz Lenin" — słuchowisko wg poe rnatu w. Majakowskiego 16.05 Radiowa kronika muzyczna 16.40 Pcdróże muzyczne po kraju 17.00 Radiokurier 18.00 Muzyka i Aktualności 13.25 Nie tylko dla kierowców 18.30 Piosenki kaba retowe — aud. 19.15 Gwiazdy światowych estrad 20.00 Retro--podwieczorek przy mikrofonie 21.30 Rytmy, melodie i piosenki Armenii 22.05 Kronika sportowa i komunikat Totka 22.20 Sobot nia dyskoteka 23.05 „Powrót" reportaż literacki 23.25—23.50 So botnia dyskoteka. PROGRAM NOCNY Wiad-: 0.01, 1.00, 2.08, 3.00, 4.00, 5.00. 24.00 Początek programu 0.11 —5.00 Program nocny z Koszalina. PROGRAM II Wiad.: 4.30 , 5.30 , 0.30 , 7.30 , 8.30, 11.30, 13.30, 23.30. 4.27 początek programu 4.33 Poranek muzyczny 5.35 w ludo wych rytmach 5.45 Melodie na dziś 6.10 Kalendarz Radiowy 6.15 Język angielski (57) 6.35 Muzyka popularna 7.00 Mini-oferty 7.10 Soliści w repertuarze popular nym 7.35 Publicystyka zagranicz na 7,45 Od miniatury do uwer tury 835 Kulisy historii Siada mi Polaków, czyli wędrówki po Rzymie — aud. 9.00 Koncert z nagrań Chóru a cappella PRiTV w Krakowie 9.20 Bezpieczeństwo na jezdni — zależy od nas samych 9.30 Utwory kom pozytorów polskich 10.00 Premie ra Studio Współczesne ..Wtedy clę szanowałem" — słuchowisko J. Grzymkowskiego 11.00 Dla szkół średnich (wych. obywatel akie) 11.20 A. Dvorak: uwertura koncertowa no 92 ..Karnawał" 11.35 Przegląd czasopism regio nalnyeh 11.45 Melodie ludowe z Kujaw 11.50 O czym ste nie mówi — felieton 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 Pleśni i tań ce Mazowsza Rawskiego 12.20 A. Vivaldi: sinfonia G-dur 12.30 Muzyka kompozytorów Uzbeckiej SRR 13.00 Dla klas ITI 1 IV (1. polski) 13^35 Koniec i pocza tek: ów kwiecień — aud. 13.55 R. Schumann: TV symfonia d--moll op. 128 14.25 „Ballada o program rozrywkowy w oprać. Z. Wiktorczyka 23.00 Barok dla wszystkich 23.35 Utwory kameralne kompozytorów rosyjskich w nagraniach Kwartetu Filharmonii Moskiewskiej. 24.00 Zakończenie programu. PROGRAM III Wiad.; f.oo, 6.O0. Ekspresem prze* świat: T.00, 8.00. 10.30, 15.00, 17.00, 19.30. w i57 ^ ^°?z^t.ek Programu 5.05 cf* .dzien słe budzi! 5.30, 6.05, Al L7,05 Muzyczna zegarynka 8.05 Kiermasz płyt 8.30 Co kto luDi 9.00 „Akropol" — ode. pow. 9.10 Jazz na fortepianie, kia wesynie i organach 9.30 Nasz rok 75 9.45 Interriadio 10.25 Bal lada dia Ewy" io.35 Dawne pio senki K. Gaertner 10.50 „Lato sielonej gwiazdy" — ode. pow. 11.00 „Wiluś i rozmowa na migi" — utwory E. Claptona 11.20 Zycie rodzinne 11.50 Nowe pio senki K. Gaertner 12.10 Walce jazzowe 12.25 Za kierownicą 13.00 Odpoczywamy na własnej antenie — mag. 15.05 Program dnia 15.10 Piosenki z różnych obrotów 15.30 60 minut na godzinę ~ aud. 16.30 Tomik śpie wanej poezji romantycznej 16.45 Nasz rok 75 17.05 ..Akrolop" — ode. pow. 17.15 Kiermasz płyt 17.40 Znajomi z encyklopedii: Prof. T. Urbański (chemik or ganik) — reportaż I8.no Muzy kobranie 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Muzykalny detektyw 19.15 Książką tygodnia L. Borski: ..Szach" 19,35 Zapra szamy do trójki: m. in. słucho wisko M. Zembatego „Wiosenna burza" 21.50 Opera tygodnia D. Szostakowicz: ,,Katarzyna Izmajłowa" 22. oo Fakty dnia 22,08 Gwiazda siedn-mj wieczorów — Chór im. Aleksandrowa 22.15 ..Rzeka posępna" — ode. 14 22.^5 Kołysanki i ballady A. Makowie?,a 23.00 Wiersze B. Paca 23 05 Wieczorne spotkanie z B.E Kingiem 23 43 Program na niedzi^e 23.50—2<*.oo Na dobra noc śpiewa A. Williams NIEDZIELA PROGRAM I Wiad.: 6 90, 8.M. 9.00, 10.00, 12.05 16.00. 19.00. 23.00. 6 05 Kiermasz ood Kogutkiem 7.05 Wiad. snnrtowe 7.15 Ksoe-la F. Dzier^anowskieeo 7.39 Mo skwa z melodia i oio