ORGAN KOMITETU WOJEWÓDZKIEGO PZPR W KOSZALINIE/ WALDEMAR PAKULS EOK ?XIII Nr 327 (7189) i1 iiiimu—w.......111 nmm—in 11 n II——MII i w SOBOTA, 23 LISTOPADA 1974 r. PROGRAM SPOŁECZNO-GOSPODARCZEGO ROZWOJU WIELKOPOLSKI PRZEDSTAWICIELE RADY GŁÓWNEJ FSZMP U PREMIERA PIOTRA JAROSZEWICZA WARSZAWA PAP). Wr?o raj prezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz spotkał się z Komitetem Wykonawczym Rady Głównej Federa cji Socjalistycznych Związkówr Młodzieży Polskiej z jej przewodniczącym Stanisławem Cioskiem, przewodni czącymi: Zarzadu Głównego Związku Młodzieży Soc jalistycznej —• Bogdanem V,pł'<*ćmlsłrn Z Głów nego Związki Socjalistycznej Młodzieży Wiejskiej — Tadeuszem Haładajem," naczelnikiem Związku Harcerstwa Polskiego — Jerzym Wojciechowskim, przewodniczącym Radv Młodzieżowej Woirka Polskiego — gen. Mbinem Zyto i wiceprzewodniczącym. Zarządu Głów nego Socjalistycznego Zwiąż ku Studentów Polskich *-Stanisławem Gabrielsklm. Członkowie Komitetu poinformowali premiera o waż niejszych przedsięwzięciach społeczno - wychowawczych podejmowanych przez organizacje młodzieżowe, o nowych inicjatywach i kierun (dokończenie na str. 40 CH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIE t struktorem zawodu w szkole przyzakładowej, że jest żonaty, ma dwie córeczki i w kwietniu tego roku „stuknęła" mu trzydziestka. Niezbyt wiadomo natomiast: czy to prawda, że kiedyś marzyła mu się karie ra sportowca i czy zdecyduje się podjąć studia. Zupełnie nie wiadomo: czy ubiegał się kiedyś o „bilet pierwszej klasy" i w ogó le, jaki on właściwie jest? Ludzie, których o to pytałem, jego ko ledzy, przełożeni, nawet uczniowie odpowiadali — jest dobry, Nie było w tych opiniach zaskakujących przeciwieństw, żywszego emocjonalnego zabarwienia, które zwykle dodaje kolorytu. Oczywiście powinno mi wystarczyć — Jest dobry! To bardzo dużo i bardzo mało. Co to w ogóle oznacza? 1. Dzień zaczyna normalnie. Wstaje o szóstej, bo taka umowa. On idzie po mle ko i pieczywo. Sklepik jest w pobliżu "Prosi zawsze o dwie butelki mleka: peł-notłuste, to dla najmłodszej córki, druga butelka mleka dla reszty domowników. Kiedy wraca, żona już, przygotowuje śniadanie. Najpóźniej o szóstej trzydzieści wychodzi do pracy. Musi być wcześniej, bo o siódmej przychodzą do warsztatu uczniowie. Jeśli przyjdzie wcześniej — pisze na czarnej tablicy, o-czywiście technicznym pismem temat zajęć; praktycznych. Później rozdziela „zadania". Młodzież trochę się guzdrze, on tego nie lubi i trochę na nich pokrzykuje, bo jest zwolennikiem dyscypliny. Zażartować? Też nie jest od tego, ale nauczono go solidnie traktować pracę. Nigdy nie pomyślał, że w tej szkole, do której sam od 1960 roku chodził, będzie nauczycielem. Nie był w nauce orłem — jak to dziś określa — i rozumie swoich uczniów, jak czasami „złapią gola". Nie może im tylko darować, że noszą takie długie włosy. Na początku walczył z tymi włosami, teraz nie, bo dyrek tor zakazał . nauczycielom wtrącać się do uczniowskich włosów, Na początku kazał im przy pracy nosić chustki na głowach, teraz każdy chłopak ma beret. Po kolorach poznaje; ci z trzeciej mają berety czerwone, ich też wysyła najczęściej, gdy w zakładzie trzeba coś zrobić w produkcji. „To już prawie fachowcy" (dokończenie na str.. 5) WARSZAWA (PAP). Jak przewiduje IMiGW dla Pol ski spodziewane jest dzisiaj zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami i lojalnymi rozpogodzeniami we wschodniej połowie kraju. W zachodniej części kra ju niewielkie opady deszczu W centrum i na wschodzie rano mgły. Temp. maks. od 15 st. na wschodzie do 10 st na płudniowy.m • zachodzie. Wiatry słabe' na zachodzie umiarkowane z kierunków południowych i południowo •zachodnich. Profesor Zygmunt Mort7Ple\vsk1 jest jedną * najpopularniejszych post ar! lód/kiego Środowiska artystycznego. Od lat, poza malarsiweni i praca peiJ:tgogini — o jest to sprawa, która najbardziej niepokoi całe społeczeństwo. „Mainichi" stwierdza, ie to właśnie a także zwiększenie żądań ekonomicznych wobec Japonii przez USA „nie sprzyja usunię eiu źródeł nieufności w stosunkach między obu krajami, nie sprzyja utrwaleniu między nim! przyjaźni w pełnym tege siowe tnceze- W czasie rozmów strona amerykańska starała się nakłonić Japonię do przyjęcia amerykańskiego planu wywierania presji na kraje produkujące ropę naftową. Jak oświadczył rzecznik Japonii, rząd dotychczas studiuje pro pozycje amerykańskie 1 jeszcze nie powziął żadnej konkretnej decyzji. Japońskie gazety piszą, te Japonia nie może zgodzić się na ograniczenie importu ropy naftowej, czego domagają się Stany Zjednoczone, ponieważ zadałoby to poważny cios jej gospodarce, całkowicie zależnej od surowców importowanych. Komunikat 1 rozmowy nie przyniosły nłe iłowego — pisze „Asohi". Dziennik uważa, że spotkanie na uczycie miało charakter raczej symboliczny, biorąc pod uwagę, ie była to pierwsza wizyto prezydenta USA w Japonii w ponad stuletnim okresie historii stosunków ia-p«ńsko-aFinansów a następ nie w MHZ. Jesienią 1971 r. został miano wany zastępcą przewodniczącego Komi-Planowania przy Radzie Ministrów. W kwietniu 1974 r mianowany I zastępca Zmiany w składzie Rady Ministrów ministra handlu zagranicznego 1 gospodarki morskiej. 21 listopada 1974 r powołany na rnlhl-stra finansów. Jest członkiem PZPR. JERZY OLSZEWSKI Urodził, się w 1921 r, w Częstochowie, Studia wyższe w Politechnice Śląskiej u-kończył w 1949 r' uzyskując dyplom mgr. inż. chemii a w 1970 r stopień doktora nauk chemicznych; kierował katedrą w Politechnice Śląskiej w Gliwicach. Od r. 1972 prof. nadzw. nauk technicznych. Od r. 1949 był dyrektorem zakladov chemicznych w pydgoszczy, zakładów ,,Boruta" i zakładów chemicznych w Oświęcimiu. W latach 1965—71 był dyrektorem naczelnym Zjednoczenia Przemysłu Azotowego w Krakowie. W r. 1971 mianowany zastępcą przewodniczącego Komisji Planowania przy Badzie Mini- strów, a następnie powołany na stanowisko . ministra przemysłu chemicznego. 21 listopada 1974 r. 'powołany na ministra handlu zagranicznego i gospodarki morskiej. Odznaczony .. Orderem Budowniczych Polski Ludowej. Członek PZPR. TA.DEUSZ RUDOLF Urodził się w r. 1926 w Bochni. Pracę rozpoczął w 1944 r. jako robotnik krakowskiej fabryki „Kabel". Był działaczem ZWM. W lalach 1948—11)50 pełnił funkcję I sekretarza KM, PZPR w Zakopanem, Następnie podejmuje pracę W 20 ZMP. Po ukończeniu szkoły party i nej prży KĆ PZPR od r. 1957 pracuje w KW PZPR w Warszawie, a następnie o-bejmuje funkcję sekretarza KC ZMS. Od 1964 r. jest zastępcą kierownika Wy działu Organizacyjnego KC PZPR. W La tach 1968—72 był I sekretarzem KW P.ZPR,w Kielcach. W r. 1972 na VII Kon gresie Zw. Zaw. wybrany został wiceprzewodniczącym CRZŻ. 21 listopada 1974 r. powołany na ministra pracy, płac i spraw socjalnych. Poseł na Sejm PRL. Jest członkiem PZPR. MACIEJ WIROWSK1 Urodził się w r. 1929 w katowicach. Ukońęzył ftudia wyższe na Politechnice Śląskiej, uzyskując dyplom inżyniera chemii; ...... Pracę w. zakładach przemys*łu chemicz nego rozpoczął w 1955 r. przechodząc ko lej no na coraz wyższe stanowiska kierów nicze. W latach 1961—1963 był zastępcą dyrektora w Instytucie Chemii Nieorganicznej. Od 1963 r. pracuje w Ministerstwie Przemysłu Chemicznego na stanowiskach wicedyrektora i dyrektora departamentu. W latach 1969—1971 był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Przemysłu'. Chemicznego, a następnie zastępcą przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów. 21 listopada 1974 r. powołany na ministra przemysłu chemicznego. Jest członkiem PZPR. P. JAROSZEWICZ PRZYJĄŁ R. R0HLICKA WARSZAWA (PAP). Wczo raj- prezes Rady Ministrów PRL Piotr, Jaroszewicz przy jął. zastępcę^ przewodniczące . go rządu CSRS Rudolfa . Rohlicka- W czasie > spotkania, które upłynęło w serdecznej atmosferze: omówiono .aktualny stan i perspektywy ' polsko-czechosłowackiej współpracy gospodarczej i nsukowo-technicznej. W spotkaniu udział wzięli: ze strony polskiej wicepremier' Franciszek Kaim, ze strony czechosłowackiej zastępca przewodniczącego Komisji Planowania Vitez-slav Yinklarek. PRZEDSTAWICIELE RG FSZMP U P. JAROSZEWICZA (dokończenie ze str. 1) kach działania na rzecz roz wóju gospodarki narodowej. Piotr Jaroszewicz wysoko O-cenił społeczno -gospodarczą działalność socjalistycznych związków młodzieży, zapo-. wiadając podjęcie przez rząd niezbędnych decyzji sprzyjających rozszerzaniu tej Ważnej sfery działania organizacji młodzieżowych. W spotkaniu wzięli, udział: członek Biura Politycznego KC PZPR, wicepremier Józef 'Tejchma f członek Sekre tariatu KC PZPR Zdzisław Żandarowski i zastępca kie równika "Wydziału Organiza cyjnego KC PZPR Jan Patr lak. Strono 4 MAGAZYN Glos Koszaliński nr 327 J E K T -GOSPODARCZEGO ORAZ BUDŻETU PAŃSTWA NA ROK 1975 WYSTĄPIENIE WICEPREMIERA M. JAGIELSKIEGO W SEJMIE 21 BM. (SKRÓT) Występując z upoważnienia Rady Ministrów, przewodniczący Komisji Planowania przy RM, wicepre mier Mieczysław Jagielski przedsta wił podstawowe problemy i zadania rozwoju społeczeństwa i gospodarczego rozwoju kraju oraz budżetu państwa na rok 1975. Projekty te wyrażają i zapewniają konsekwentną realizację strategii dynamicznego wszechstronnego i nowoczesnego rozwoju społeczeństwa i gospodarki — polityki wytyczonej przez VI Zjazd i rozwiniętej przez I Krajową Konferehcję PZPR. Projekt pla nu na 1975 r. stawia zadania śmia ł«. mobilizujące a zarazem realne. Ich realizacja powinna przynieść dalszą widoczną i odczuwalną poprawę warunków życia społeczeństwa I dalszą szybką rozbudowę ł modernizację potencjału ekonomicznego kraju. Wymaga to utrzymania wysokiej dynamiki wzrostu produk cji materialnej i osiągnięcia większej niż w poprzednich latach poprawy efektywności gospodarowania. Główne założenia i proporcje projektu planu i budżetu odpowia dają tym celom i zadaniom. Fundusz spożycia wzrosnąć ma 0 8,2 proc., a więc do 886 mld zł. Nakłady inwestycyjne w gospodar ce narodowej osiągną ok. 498 mld Eł. Produkcja przemysłowa powinna zwiększyć się co najmniej o 11,4 proc., produkcja rolna — szacunkowo — o 3,7 proc. a obroty handlu ragranicznego o 16 proc. Dochód narodowy wytworzony wzrośnie co najmniej o 9,8 proc. Omawiając szczegółowo zadania przemysłu wicepremier Jagielski stwierdził, że powinien on zwiększyć produkcję co najmniej o 11,4 proc. Jest to wzrost zbliżony do średniej i lat 1971—74 1 znacznie wyższy od założonego w planie 5--letnim — 8,3 proc. średnio rocznie. W rezultacie w przyszłym ro ku produkcja przemysłu będzie o 71 proc. wyższa niż w 1970 r. a udział tego działu gospodarki w tworzeniu dochodu narodowego wzrośnie do 53,6 proc. W rolnictwie projekt planu przewiduje realizację wszystkich przypadających na rok przyszły zadań, które wynikają z uchwał XV Plenum KC PZPR — z założeń progra mu żywnościowego. Przy szacunkowym wzroście produkcji globalnej rolnictwa o 3,7 proc. produkcja roś linna ma się zwiększyć o 3,9 proc., a zwierzęca o 3,6 proc. W sumie produkcja rolna będzie w przyszłym roku o 30 proc. wyższa niż w 1970 r. Omawiając następnie szczegółowo możliwości potrzeby oraz warunki wynikające z dotychczasowych działań na froncie inwestycyjnym. M. Jagielski poinformował, że projekt planu koncentruje środki inwestycyjne w działach produkcyjnych. Łączne nakłady na te działy stanowią 76,8 proc. całości sum przeznaczonych na inwestycje i wy nieść mają 381,8 mld zł. Na działy konsumpcji społecznej przewiduje się 115,5 mld zł, z czego gros środków przypada na gospodarkę mieszkaniową i komunalną, na och* ronę zdrowia, opiekę społeczną, kul turę, oświatę I wychowanie. Przedstawiając poszczególne prob lemy związane z organicznym łączeniem zadań gospodarczych z celami społecznymi, mówca powiedział, że zakłada się przyrost zatrud nienia w gospodarce uspołecznionej o 260 tys. osób tj. o 2,3 proc. przy czym 1/3 tego przyrostu przypada na przemysł. Projekt planu zapewnia pełną re alizację przypadających na rok przyszły decyzji socjalnych dodatkowego programu XII Plenum KC PZPR. Oznacza to, że wydatki państwa na pieniężne świadczenia społeczne wzrosną o 102,6 mld zł tj. o ok. 19 proc. Będzie to więc rok o najwyższym w ciągu bieżącego 5--lecia wzroście pieniężnych świadczeń społecznych. W sumie przychody pieniężne lud ności ze wszystkich źródeł mają być większe o 91 mld zł tj, o 10,2 proc. Zakłada się że wartość towarów przeznaczonych na zaopatrzenie ryn ku wyniesie 858 mld zł, w tym towarów nowych i zmodernizowanych — 100 mld zł. Będzie to oznaczać wzrost , o 10,9 proc., wartość dostaw artykułów konsumpcyjnych zwiększy się o 11,3 proc., a niekonsump-cyjnych o 8 proc. Zapewni to dalsze korzystne zmiany strukturalne na rynku wewnętrznym. Nie zdołamy jednak w przyszłym roku uniknąć pewnych napięć na rynku. Nie bę dzie zaspokojony w pełni popyt na niektóre artykuły trwałego użytku oraz na niektóre środki produkcji dla rolnictwa, chociaż przewidujemy dalszy, szybki wzrost produkcji i dostaw tych artykułów. Jeśli chodzi o usługi, to przewiduje się wyższą dynamikę ich roz woju niż w poprzednich latach. W usługach dla ludności powinna ona wynieść 14,3 proc. Łączny wzrost podaży towarów i usług na zaopa trzenie ludności wyniesie 12 proc. prawie Więc przewyższy zakładaną dynamikę wzrostu przychodów pie niężnych ; ludności. Globalnie równo waga rynkowa zostanie zatem u trwa łona przy nienadążaniu niektórych towarów za popytem. Tym większe fcńaczeńie społeczne 1 go- spodarczt mieć będzie ponadplano wa produkcja takich towarów i u-sług. Rok 1975, to kolejny szczebel w realizacji dalekosiężnego problemu mieszkaniowego. Przybędzie 265 tys. mieszkań, co oznacza wzrost w substancji mieszkaniowej o 10,6 pro cent. Projekt przyszłorocznego budżetu charakteryzuje się zarówno wysoką dynamiką jak i równowagą znajdu jącą wyraz w nadwyżce dochodów nad wydatkami. Budżet ten zapew nia m. in. pełne pokrycie finansowe planowanego zwiększenia u-rządzeń i świadczeń socjalnych, o-światowych i kulturalnych. Wydatki na ten cel osiągną 109 mld zł, co oznacza wzrdst o 9,9 proc., nie licząc dofinansowania ze środków własnych rad narodowych. W związku z sukcesywnym zwiększeniem zasiłków rodzinnych i chorobowych wydatki na ubezpieczenia społeczne osiągną 39 mld zł i wzros ną niemal o 1/3. Szczególnie oszczęd nie zaplanowane zostały wydatki na administrację państwową. W sumie jest to plan i budżet, który w sposób ambitny i śmiały ujmuje dwa podstawowe cele naszego narodowego działania — wzrost stopy życiowej i budowę co raz mocniejszych materialnych pod staw rozwoju kraju. Zapewnia on szybki marsz ku dobrobytowi i no woczesności. Oznaczając dalsze korygowanie w górę zadań ustalonych pierwotnie, tworząc warunki dla wydatnego przekroczenia wszyst kich głównych założeń planu na la Aa 1971—75- t—; zagwarantuje onr« wy niki lepsze niż. we wszystkich dó-tychczasowych 5-letnich okresach' rozwoju Polski Ludowej. W setnq rocznicę .śmierci Maksymiliana Gierymsk;eqo otwarto w warszawskim Muzeum Narodowym wystawę poświęcona temu wybitnemu ma larzowi (na zdjęciu fraament wystawy)* Zaprezentowano na niej 60 obrazów i 80 rysunków. Zwiedzający moga podziwiać kompozycie wojskowe, powstań cze, pejzaże, sceny Dolowań i sceny rodzajowe z małych miasteczek oraz. zapoznac się i listami artyśty do rodzicow I przyjaciół. CAF — Urbanek W minionym roku szkolnym Zarząd Wo jewódzki Towarzystwa Krzewienia Kultu ry Świeckiej wraz z FSZMP ogłosiły wśród młodzieży koszalińskich szkół śred nich konkurs na pracę pod tytułem: „Czło wiek, którego cenię", lub „Mój ideał rodziny". Wzięło w nim udział 54 uczniów i absolwentów, głównie z liceów ogólnokształcących (22 osoby w tym najwięcej z LO w Szczecinku). Ponieważ wyrażone w tych pracach po glądy dają pewien obraz postaw moralnych i ocen młodych ludzi, ukazują ich wizję ideału człowieka i modelu rodziny sądzę, że warto, choć w skrócie, materiał konkursu zaprezentować szerszemu gronu Czytelników. „Człowiek, którego cenię" Podejmujący powyższy temat autorzy podkreślają, że tempo współczesnego życia prowadzi nas często do psychicznego zagubienia, nie pozwala dostrzegać innych ludzi i ich trudnych problemów. Toteż Anna W. za podstawową i najistotniejszą cechę osobowości uważa zdolność dostrzegania Człowieka w drugim Człowieku. W dalszej kolejności wymienia umiłowanie własnej pracy i sza cunek dla pracy innych,' zaangażowanie społeczne, lojalność, prawdomówność. Do tych wyobrażeń ideału Teresa P. dorzuca hasło: „Cenić szarego ć zł o w lek aj takiego jednak, który nie staje się automatem i konformistą. Wielu autorów w poszukiwaniu modelu dochodzi do personifikacji ideału. Tu wy łaniają się trzy grupy. W pierwszej wzór stanowi ktoś z rodziny: matka, ojciec, babcia. Druga grupa znalazła wzór osobowy wśród pedagogów. Bohaterowie trzeciej grupy wywodzą się ze świata nauki ł literatury. Pisząc o rodzicach, czy dziadkach, mło dzież wyraża uznanie dla tych, których „nie głaskało życie po głowie", a którzy mimo to zachowali optymizm życiowy i życz liwość dla ludzi. Mirosław C. nazywając matkę „przewodniczką życia" składa jej hołd za trudną okupacyjną młodość i o-becną postawę: gotowość do poświęceń, do rozumienia innych. Obok prac gloryfikujących postać matki są inne, ukazujące obraz krańcowy przeciwny — sytuację i rozterki dziecka, wychowywanego przez obcych, przy całkowi tej obojętności matki, żyjącej beztrosko „w eleganckim świecie". Konstruktywną propozycję wyjścia z podobnej sytuacji za proponował Janusz P., który także nie zaznał rodzinnego ciepła i miłości rodziców. To właśnie było przyczyną,v że zało żoną przez siebie rodzinę postanowił, potraktować bardzo poważnie. Wspólnie z żoną rozwiązuje problemy dnia dzisiejszego układa plany na przyszłość. Autor u-wa£a, że szczęście w rodzinie jej kształt trzeba sobie wypracować, jak wypracowania wymaga wzajemna stała życzliwość rozumienie się, umiejętność nieulegania nałogom. Drugą grupę wzorców osobowych stanowią sylwetki nauczycieli. W każ dej z ośmiu prac wybrana osoba, przedstawiona na tle całego grona innych, róż ni się od pozostałych takimi zaletami, jak: szerokie zainteresowania, pasja społecznir kowska, wiedza, umiejętności organizacyj ne, poczucie sprawiedliwości, bezinteresowność, optymizm, odwaga — umiejętność darzenia młodzieży przyjaźnią, szanowanie jej godności i przeżyć. Trzecia grupa autorów składa hołd postaciom znanym z historii, wielkim Uczonym, jak Kopernik czy M. Skłodowska-i-Curie, podkreślając ich wytrwałość w dążeniu do celu, umiejętność pokonywania trudności i głęboką wiedzę. Jedna z prac eksponuje postać Ludwika Waryń skiego, inna — Hemingwaya, a kilka — Władysława Broniewskiego, za odwagę, z jśiką głosił swe poglądy społeczno-polityczne. „Czymże jednak by on był bez swych wierszy" — stwierdza Krystyna M. Wiele słów uznania padło też pod adresem sportowców: Imiennym reprezentantem tej grupy okazał się Janusz Kuśocińśki. Upór i konsekwentne dążenie do uzyskania wysokich rezultatów, bohaterska postawa w czasie okupacji, to sytuacje uzasadniające wybór. Problem adekwatności postawy życiowej do głoszonych haseł poruszają autorzy przedstawiający postać kolegi z lat szkolnych, który dokonując przemian w środowisku wiejskim potwierdza się w życiu. Ciekawą grupę podziwianych bohaterów stanowią również fikcyjne postacie literackie. Najpopularniejszy jest Bogumił Niechcic z „Nocy i dni" za swe umiłowanie pracy, szczerość, optymizm, życzliwość dla ludzi i rozumne niesienie im pomocy. Uznawanym bohaterem okazał się też dr Judym, którego autorka ceni za solidarność w stosunku do grupy", ż której się wywodzi, za odwagę walki i próby dokonywania przemian, uważa jednak, że „rezygnacja ze szczęścia osobistego wcale nie dodkje sił". „Mój ideał rodziny" Prace na temat drugi rozważały trudny problem współczesnej rodziny. Podejście do tematu było tu różnorodne: od fantazji i nierealnych marzeń, przepeł- nionych liryką, poezją, do ujęcia bardzo rzeczowego, perspektywicznego, opartego jednocześnie o analizę i krytykę sytuacji we własnym domu rodzinnym. Niektóre prace wyrażają postulaty, by „dom nie był tylko hotelem", ale jednocześnie mówią o znaczeniu niezależności kobrety, o równym partnerstwie, potrzebie pracy zawodowej nie tylko dla zasilenia budżetu rodziny, lecz dla spełnienia o-kreślonej roli w społeczeństwie, uzyskania poczucia wartości i autorytetu w rodzinie; Autorzy wielu prac są zdania, że zbyt mało czasu przeznacza się' na rozwijanie życia uczuciowego \y rodzinie, toteż widzą potrzebę rozsądnego podziału obowiązków domowych i współodpowiedzialności nie tylko za sprawy materialne, ale także za organizację życia domowego, a przede wszystkim za wychowanie dzieci, których powinno być co najmniej dwoje, gdyż „jedno skazane jest na samotność" Dziewczęta wyrażają tęsknotę za romantyką miłości, marzą o zaufaniu, uczuciu. Renata S. pisze: „W rodzinie powinien istnieć podział obowiązków i spraw. Wszyscy powinni sobie nawzajem pomagać, by mieć więcej czasu dla siebie. W rodzinie nie powinno być dzieci niekochanych i niechcianych" Recepta na szczęście w rodzinie, zdaniem autorki, jest prosta: „Wystarczy być dobrze przygotowanym do założenia rodziny, zdawać sobie sprawę z czekąjących obowiązków, wreszcie konieczne są wzajemne uczucia i odrobina wyrozumiałości". Trochę bardziej krytycznfe patrzy na sprawy rodziny Leszek K. jOd rodziców oddala często styl życia; ustawiczny brak czasu na wsłuchanie się w różnorodne problemy, z jakimi borykają się dzifeci, stereotypowy zwrot: „nie'mam czasu zaj mować się twoimi sprawami, mam swóich, ważniejszych więcej".— Tak zby wane dziecko czuje się intruzem we włas nym domu". Jola A., wiele uwagi poświę ciła 'zmieniającej się roli kobiety we współczesnej rodzinie, zaś Iwona D. sądzi, że głównym celem życia' jest... osiąg nięcie szczęścia. Ale nie może tu być jednoznacznej recepty na szczęście, bo „wy nika ono z indywidualności człowieka, bo przecież ilu ludzi, tyle pragnień i marzeń". JANINA STOLC G/os Koszaliński nr 327 MAGAZYN Strona 5 ■ Uff Po no rema rozbudowującego sią Drawska. (dokończenie ze str. I) Czasami — jak mówi — ma tych swoich pupilów dość.. Zawsze coś wywiną, ale gdy w zakładzie — jak to by wa — chcą ich wykorzystać lub okpić, staje. za nimi ftiurem. Powtarza im często: pamiętajcie, nauka przede wszystkim, Ale czy oni traktują to serio? No tak, do najlepszych uczniów nie na leżał, ale lubił sport. Nauczyciel wf dał mu kiedyś kolce i dres, Biegaj — zobaczymy co potrafisz. Pamięta jakieś mistrzostwa szkolne .w biegach na jeden kilometr* Jeden :hłopak z Warcina i on tworzyli w tym biegu czołówkę, Konkurenci zostali daleko, tempo było ostre,przeciwnik sil ny, ale wygrał. Na mecie padł jak pod cięty z wyczerpania, 2. Może wówczas ojciec miał rację, kie dy powiedział: albo nauka, albo sport. Fa- tym wygranym biegu zaczęła się sportowa kariera w klubie. W szkole, niestety, odwrotnie. Był 'w trzeciej klasie i nie było żartów. Więc kolce rzu cił w kąt. Udało się bez kłopotów u-kończyć szkołę. Potem zafundował sobie, zamiast zgłosić się do zakładu, dwumiesięczne wakacje. Skończyło się to wszystko upomnieniem i wstydem. Początek pracy w zakładzie, w którym pracuje już 14 lat, nie był budujący. W szkole wstąpił do ZMS, ale jakoś w ich klasie to wszystko nie szło. W zakładzie, pomyślał, można by inaczej. Na jednym zebraniu coś w tym sensiś' powiedział, wydawało mu się, że pówiedział krytycznie, ale za miesiąc wybrano go do zarządu koła. Wte dy trzeba było „wykazać się", bo nie Chciał, żeby pomyśleli,, że gada, byle gadać. Koledzy mówili: wybraliśmy cie bie, to bracie pracuj. Czasami tak bywało, że miał wszystkiego dosyć. No bo kto chciał rozmawiać z takim młodzikiem. Erygadzista, mistrz — mówili: Ty zamiast ganiać — zabierz się do roboty. Trudno było wtedy. Nie mógł sobie pozwolić na jakieś wpadki. Musiał dobrze pracować, bo był juź wówczas przewodniczącym koła. Poprosił wtedy jednego ze starszych członków partii o rekomendację. Usłyszał — dobrze, ale pamiętaj żebym za ciebie nie świe cił oczami. Pewnego dnia zawołali go do kierownika: Jesteś młody, wiesz już jak pracować, zetemesowiec, więc . pójdziesz jako młodzieżowy brygadzista na rozbiórkę. Z rozbiórki — wstępnego de- mssmsm ■— montażu zniszczony cH wagonów — uciekali wszyscy. Praca była ciężka, na powietrzu, latem to jeszcze, ale zimą nie można było wytrzymać. Zarabiało się tam najmniej. Poszedł razem z kolegą. Niektórzy mówili: wariat, co chcesz im udowodnić? Wtedy się zaciął. Robili po 300 procent normy. Zarobili więcej niż poprzednicy, ale czy dzisiaj byłoby go na takie demonstracje stać? Pracował z palnikiem acetyleno wym, nie było wówczas butów z ochra niaczami, gorące odpryski, jeśli spadły na cienką skórę butów, przepalały do ciała. Zostawały brzydkie blizny. Jak pojechał na obóz młodzieżowy, chodził po plaży w skarpetkach. Wszyscy się dziwili i pytali — dlaczego, , Tak. dokładnie nie wiadomo, jak to się stało, że wybrano go sekretarzem rady robotniczej. Przewodniczącym był wtedy stary robotnik, dzisiaj już na e-meryturze.^ Jak się z czymś nie zgadzał — mówił: Mietek, piszemy do ministra zażalenie. Czasami bywały z te go pisania niezłe awantury w zakładzie. > Potem, jak został wybrany przewodniczącym Rady Zakładowej, nie korzystał z tamtych wzorów. Starał się wszystko załatwiać na miejscu. Jak by ła jakaś sprawa i wezwano go do kie równika, to mówił: poczekajcie, muszę zebrać radę. 1 latał, by przedyskutować z nimi różne sprawy. Niektórzy mówili: Mietek, ty bracie sam zadecyduj, co będziesz się w każdej sprawie nas radził. Masz takie prawo. 3. W radzie zakładowej „.spraw ludzkich" było bardzo wiele. Stale coś no wego. A to komuś nie dali urlopu, a to pominęli - przy podziale premii. Nie wszystkim można dogodzić, \cho-ciaż chce się jak najlepiej. A w robo cie? W tym czasie nikogo nie można było namówić do pracy w dziale, kt.ó ry jest swego rodzaju pogotowiem dla zakładu. Został tam mistrzem. Ludzie radzili mu: idź gdzieś indziej, popracujesz, ale i zarobisz, co będziesz się szarpał, myśl trochę o sobie. Przyjął tę pracę, bo nie chciał, żeby mówili; o, widzicie go, jest w radzie zakładowej i załatwił już sobie „fuchę". Ludzie mają wymagania. Co ty Mietek w tej radzie robisz, tylko ludziom tłumaczysz: tego nie można, to trzeba inaczej. Wybraliśmy cię bra cie, to pracuj... Był wtedy jeszcze kawalerem. Cały wolny czas poświęcał dla zakładu. W pewnym momencie ocknął się. Skończył już dwadzieścia trzy lata, koledzy pokończyli już technika, a on? Zaczął się uczyć, szło ciężko, ale żadne go roku nie stracił. Zapisał się nawet na 'studium pedagogiczne dla nauczycieli zawodu. Zdobył dodatkowe kwa' lifikacje. To wszystko nie przychodziło. • łatwo. Bo funkcjami społecznymi był nadal obwieszony jak choinka. W Zarządzie Powiatowym ZMS -mówili: stary, • musisz nam zorganizować koła ZMS w innych służbach PKP. Więc chodził , na zebrania, namawiał, poma gał. Wezwali go kiedyś do ZP i mówią: Nie mamy kuratorów społecznych, kiedy tłumaczył, że nie ma cza su, że chodzi do szkoły, odpowiadano musisz bracie, musisz... W pewnym momencie się zbuntował. Czy- potrzebne mi to społeczne działanie? Wszyscy do mnie mają pretensje. Poznał Wówczas swoją przyszłą żonę. Dziewczyna była zazdrosna o te wszystkie społeczne, po godzinach od-bj^wane zajęcia. Zrezygnował wtedy z funkcji przewodniczącego koła ZMS w swoim zakładzie. Obecnie żona wyrzu ca mu, że po ślubie już przestał interesować się domem, zawsze w głowie „społeczne sprawy". Prawda. Dlatego niedzielę całą przeznacza dla rodziny. Pomaga w domu, chodzi z córkami na spacer. Ze szkołą przyzakładową to też tak wysżło. W zakładzie znowu nie było kogo dać do tych warsztatów. Więc kierownik zawołał go i mówi: masz Fot. J. Pa tan kurs pedagogiczny, weź Mietek tę szko łę. Nie zgodził się jednak tak łatwo, jak kiedyś, postawił warunki — pójdę do warsztatów — powiedział — ale musicie mi zagwarantować awans w pensji. Nie mogłem inaczej —tłumaczy się — miałem rodzinę, pierwsza córka miała dwa latka musiałem myśleć o nich. Na początku, w tych warsztatach też nie było różowo. Wszyscy się w za kładzie przyzwyczaili, że szkołę można traktować jak pogotowie ratunkowe. Jak coś nie tak na produkcji — to po uczniów. Pewnie, bywa że trzeba pomagać, ale powiedziałem: Będzie wyposażenie warsztatów, będą uczniowie. Mówili wtedy: Mietek zhar dział, widzicie — już mu funkcja odbiła..., nosa zadziera. 4. Nawet zapomniał, że stuknęła mu trzydziestka. Rodzice obchodzili wówczas pięćdziesięciolecie małżeństwa. Była uroczystość, więc wszyscy zapomnieli. A przed miesiącem urodzi ła się druga córka. Chowa się bardzo dobrze, już pół roku skończyła i dziad kowie za nią przepadają. 5. Pracuje w tym zakładzie 14 lat, pełni społeczne funkcje. Mówią o nim: jest dobry, nie ma wrogów. Dla uzupełnienia należy przedstawić jeszcze niektóre opinie, wydaje się, że charakterystyczne. Sekretarz organizacji partyjnej: — Tak się rzeczywiście składało, że zawsze zaczynał pracować tam, gdzie innym było trudno. Ma swoje zdanie i nie wstydzi się powiedzieć prawdy w oczy, ale nie obrazi nikogo. W zakładzie pracownicy chcieliby, żeby w radzie zakładowej wszystko im załatwił. To przecież niemożliwe. Kierownik zakładu: — Nigdy pochopnie nie podejmuje decyzji, bardzo wyczulony na sprawy ludzkie, zawsze stara się znaleźć jakiś kompromis. Teraz, w warsztatach, nie gorzej jest niż było, nawet lepiej. Swoje kłopoty odkłada, ludźmi się zaj muje. Nie pije i nie pali. Ma charakter, Uczniowie: — Pan instruktor lubi pokrzyczeć, ale jak trzeba pomocy, to zawsze coś wymyśli. Tylko niepotrzebnie opowiada nam, jak to jednemu młodemu w inn3rm zakładzie w Słupsku, długie włosy wkręciły się do maszyny i został prawie oskalpowany... Kolega — chodzili razem do szkoły: Każdy z nas ma wyższą grupę niż on, nigdy nie pamiętał o sobie. Ja też byłem działaczem, ale teraz zrezygnowałem, mam rodzinę. Wie pan, on niejednym mnóstwo rzeczy po załatwiał. Ot, choćby, „pierwszą klasę", za innych się kłócił, o mieszkania się starał. A sam mieszka w klitce z żoną i dwojgiem dzieci. Mówiłem mu: idź bracie do prezydenta miasta, znają cię przecież. I wie pan co załatwił? Pokiwał głową jak powiedzieli mu, ile ludzie czeka na mieszkanie i wyszedł. Spławili cię — pytam. — Nie mogę przecież chodzić w swoich sprawach, to wstyd — odpowiedział* No niech pan powie — taki dziway. Ale to dobry chłopak. Ma trzydzieści lat... Nazywa się Mie czysław Rut i nie ma jeszcze, „miejsca w pierwszej klasie". WALDEMAR PAKULSKI Wewnątrzpartyjny bilans W większości podstawowych \ oddziałowych organizacji partyjnych odbyły się już zebrania sprawozdąwczo-wybor cze. Wszedzie konfrontuje się nakreślone przed dwoma laty programy działania z ich realizacją, Dokonując wew nątrzpartyjnego bilansu działalności w minionych dwóch latach, organizacje oceniają również dotychczasową reali zację zadań wynikających z Uchwały VI Zjazdu i XIII Wojewódzkiej Konferencji Partyjnej. Taki charakter mia ła m. in. dobiegająca końca kampania w podstawowych organizacjach pow, sławieńskiego. W partyjnej debacie przed ostatnim rokiem pięciolatki przejawia się wyraźnie przekonanie, że w realizacji czekających zadań ważna rola i obowiązki przypadają człon kom partii Taką postawę reprezentowali m. in. członkowie partii zatrudnieni w Przedsiębiorstwie Budownictwa Rolniczego w Sławnie. Organizacja wskazała na potrzebę rozwoju budownictwa zakładowego. Możliwości tego rodzaju upatruje w patronacie. Zamierza się przystąpić do budowy hotelu robotniczego i zakładowych bloków mieszkalnych. Problematyka gospodarcza zajmowała wiele miejsca w dyskusji, towarzyszyła jej równa troska o sprawy. socjal ne i bytowe. W tej dziedzinie wysunięto wnioski pod ad resem administracji zakładów pracy i władz powiatowych Wszystkie poruszone w podstawowych organizacjach pow, sławieńskiego problemy daje się rozstrzygnąć na miejscu, bez uciekania do interwencji i pomocy w województwie. Wśród spraw socjalnych wskazywano na potrzebę systematycznej modernizacji i rozbudowy zakładowych ośrodków wypoczynkowych, co wiązano z* powiększeniem liczby dni wolnych od pracy w przyszłym roku. Kampania w podstawowych organizacjach partyjnych staje się często dużym wydarzeniem ogólnozakładowym. Tak było m. in. w przypadku zebrania w białogardzkiej „Eltrze" i koszalińskim „Kazelu". Dzieje się tak dlatego, że zebrani nie ograniczają się w swej tematyce do samooceny, do sumowania dotychczasowej działalności wewnątrzpartyjnej. Tematyka zebrań dotyczy spraw szerszych żywo obchodzących kolektywy pracownicze: produkcyjnych i socjalnych zakładu. W białogardzkiej „Eltrze" 'w wykonaniu zadań produkcyjnych członkowie partii widzą nie tylko obowiązki wobec zakładu, chcą wykazać się także aktywniejszą działalnością na rzecz miasta. Zadeklarowali na zebraniu czyn społeczny przy zagospodarowaniu i porządkowaniu okolicznych terenów. Nowe, trudniejsze zadania nakreślone w programie dzia łania przez organizacje partyjne będą wykonywane przez nowo wybrane egzekutywy. Zachodzą w nich znaczne zmiany. W kołobrzeskiej organizacji partyjnej wśród wybranych 227 członków egzekutywy, aż 93 będzie sprawować tę funkcję pierwszy raz. Zwraca tutaj uwagę stosunkowo wysoka liczba kobiet, które wybrano do władz podstawowych organizacji, ich stan w egzekutywach zwiększył się do 103. Funkcję członków egzekutywy powierzono 91 robotnikom. Zachodzą również zmiany na stanowiskach I sekretarzy OOP i POP. W białogardzkiej organizacji partyjnej na 70 wybranych dotychczas sekretarzy, 28 będzie piastować tę funkcję po raz pierwszy, wśród nich znajduje się 13 robotników, (ew) WOLNA mmk BU PRZETRZEĆ „ziemniaczane" Korzystniejsza aura poprawiła nieco humory naszym transportowcom, którzy jeszcze do niedawna borykali się z grzęznącym w błocie i wodzie taborem. Wiele takich kło potów mieli kierowcy PKS w czasie przewozu ziemniaków, Pekaesowski tabor ma ich w tym roku przewieźć do zakładów ziemniaczanych około 40 tysięcy ton; pozo stało jeszcze kilkanaście tysięcy ton. Ponad 40 zestawów ciężarowych zabiera ziemniaki przemysłowe do zakładów w Janikowie koło Drawska; wozi się jeszcze również pozc stałe partie ziemniaków jadalnych do zakładu w Słupsku W Janikowie usprawniono znacznie w tym roku wyładunek ziemniaków. Natomiast wiele jeszcze do zrobienia pozostało w kilkudziesięciu punktach ich odbioru Nie u-twardzone place i brak oświetlenia są prawdziwą zmo rą dla transportu. PKS narzeka więc na liczne awarie ta boru, trudności dojazdowe, zwłaszcza w czasie jesiennych słot — i dezorganizację pracy. Z powodu braku oświetlenia placów załadunkowych odbiór ziemniaków zaczyna się najczęściej dopiero około godz. 8 a ciężarówki czekać muszą w długich kolejkach. Wykorzystanie taboru w stosunku do możliwości jest niewielkie, na ogół ogranicza się do jednego kursu dziennie. Wnioski na przyszły sezon wydają się jednoznaczne: drobne inwestycje w postaci oświetlenia i utwardzenia placów w punktach odbioru ziemniaków ZPZ są nieodzowne. Nieco kłopotów nastręcza również przewoźnikowi transport z Janikowa — w drodze powrotnej — produkcyjnych odpadów ziemniaczanych przydatnych jako karma inwentarska dla tuczami, pegeerów itp. Można w ten sposób wykorzystać pusty tabor, a jednocześnie dostarczyć zakładom rolniczym potrzebnej paszy. Problemem jest jed nak sposób transportu wodnistej papki, która wycieka po drodze ze skrzyń ładownych. Jak w niezbyt kosztowny sposób rozwiązać tę sprawę? Może w ZPZ udałoby się znaleźć jakąś tanią metodę „suszenia" tych odpadów? A może należałoby je "przewozić na skrzyniach wyścielonych np . folią? Jakieś rozsądne wyjście powinno się znaleźd*,, (xvqMl Strona 6 MAGAZYN 3fos Koszaliński nr 327 w SZKOLE I NIE TYLKO Po reorganizacji, Jaka w wyniku połączenia odrębnych instytucji: Centrali Wynajmu Filmów i Centrali Filmów Oświatowych do prowadziła do powstania Centrali Rozpowszechniania Filmów znacznie rozszerzył się zakres propozycji przedstawianych kontrahentom przez dawny „Filmos". O to, czym aktualnie dysponuje filmoteka działu rozpowszechniania filmu oświatowego, zapytaliśmy jego kierowniczkę, Grażynę Dąbrowa--Januszewską: — W naszej filmotece mamy o-koło 10 tysięcy kopii, spośród których nasi odbiorcy mogą wybierać w bardzo szerokim wachlarzu zagadnień: rolnictwo, technika, higiena, bhp, ochrona środowiska, filmy społeczno-wychowawcze, do- kumentalne i dydaktyczne. Nasi stali kontrahenci to szkoły, zakłady pracy i organizacje te ostatnie korzystają z naszych zestawów w celach szkoleniowych i propagandowych. Co proponujemy szkołom? Obok kilkudziesięciu tytułów filmów umieszczonych w pro gramach nauczania, mamy dla szkół filmy fabularne, ekranizacje lektur szkolnych itd. Dysponujemy także dobrym zestawem filmów do nowego przedmiotu nauczania, nazwanego przysposobieniem do życia w socjalistycznej rodzinie. W tym roku szkolnym zaproponowaliśmy nową formę pracy z filmem zbiorczym szkołom gminnym: chcemy, żeby przyjmowały one zestawy od 10 do 30 filmów oświatowych na określony okres i w ten sposób dy- sponowały w swój ej gminie czymś w rodzaju miniaturowej filmoteki. Sądzimy, że dla nauczycieli wszystkich placówek podporządkowanych szkole gminnej będzie to duże udogodnienie przy realizowaniu programu nauczania. Dotychczas tę nową formę organizowania wynajmu filmów stosuje 15 szkół w województwie. Przypuszczam, że po wydrukowaniu opóźnionych w tym roku przez „Intropol" propozycji szkolnych, czyli uproszczonych nieco specjalnych katalogów dla szkół, sieć szkolnych filmotek znacz nie nam się powiększy. Mamy tak że około 200 tytułów filmów fabularnych przekazanych nam do rozpowszechniania w szkołach. A jako szczególnie ciekawy polecam — i to nie tylko dla szkół, ale przede wszystkim dla prowadzących' szkcn lenia partyjne i dla zakładów pracy — nowy zestaw filmów o tematyce społeczno-politycznej: są to świetnie zrobione reportaże (np< „Huta Katowice", , ,Fort. Północny") oraz cztery filmy: „Raport o sprawie węgla", „Raport w sprawie budownictwa mieszkaniowego", „Raport w sprawie chemii" i „Raport w sprawie elektroniki". Sądzę że ten zestaw filmów':zrealizo-wanych w ostatnich dwóch latactir będzie przez naszych odbiorców roz chwytywany z racji swojej aktual ności i dobrego warsztatu filmowego. Notowała: W. TRZCIŃSKA OFERTY KOSZALIŃSKIEGO BIURA WYSTAW ARTY STYCZNYCH i komisarza III Ogólnopolskiego Warsztatu Artystów Plastyków Ustka 74, MARKA WAWRYNA: — Dzisiaj, w salonie wystawowym BWA otwieramy wystawę o nazwie długiej i skomplikowanej: „III Ogólnopolski Warsztat Artystów Plastyków, Tworzywa Sztuczne Ustka 74". Ekspozycja zawiera poplenerowy dorobek uczestników spotkania w Ustce, artystów z takich ośrod> ków jak: Wrocław, Bydgoszcz Lublin, Warszawa, Katowice, Gdańsk i oczywiście — Koszalin. Tym którzy oglądali już poprzednie wystawy „usteckie", chciałbym zwrócić uwagę na tegoroczną nowość: o ile na poDrzednich plenerach dominowały propozycje meblarskie, które niezupełnie się może sprawdzały, to w tym roku wyszliśmy z zamkniętego wnętrza w teren, w otwartą przestrzeń. Po wystawie wszystkie prace powrócą do Ustki, plastycy zaproponują miejsca, w których będą one eksponowane. Oczywiście to wyjście w otwartą przestrzeń zmieniło także funkcję, jaką dla artysty pełniło światło, otoczenie, tło, ekspozycji pracy. Zmieniły się więc także same propozycje i na te wszystkie zmiany chciałbym bardzo zwrócić uwagę odwiedzających wystawę. CENTRALI ROZPOWSZECHNIANIA FILMÓW, kierownika działu filmu fabularnego, Piotra Jaroszyka: — W najbliższym czasie wprowadzamy do kin studyjnych grany aktualnie w koszalińskim „Kryterium" film produkcji japońskiej „Restauracja Shi-nobugawa". Kei Kumai, reżyser tego filmu jest i był dotąd polskiej publiczności kinowej nie znany. Ma już jednak w kręgu filmowców japońskich ugruntowaną dobrą pozycję. „Restauracja Shinobugawa" jest kulturalnie zrobionym dramatem psychologicznym (opartym na poczytnej powieści młodego pisarza, Tetsuro Miura), z parą popularnych aktorów (KOMAKI KURIHARA i GO KATO) w rolach głównych. Bohaterem jest student żyjący w obsesyjnym poczuciu degeneracji swojej rodziny. Jego partnerka to dziewczyna o silnym charakterze i dzięki niej Tetsuro odnajduje swoje miejsce w życiu. Film „RESTAURACJA SHINOBUGAWA" wyświetlany będzie także w ramach Dni Studyjnych w Słupsku, Darłowie, Białogardzie, Sławnie, Bytowie i w kilku innych miejscowościach naszego województwa. MIEJSKIEGO OŚRODKA KULTURY przy WDK w Koszalinie: — Nasz tydzień zaczyna się spotkaniem aktorskim Edmunda Fetting a. Aktor jest bardzo popularny i lu- Kbiany przez publiczność a spotkanie z. nim jest kolejną imprezą ze stałego poniedziałkowego cyklu spotkań z aktorami zawodowymi i z najlepszymi amatorami naszego województwa. W następne dni nadchodzącego tygodnia proponujemy: zajęcia w ramach studium wiedzy o filmie połączone z projekcją filmową DKF (wyświetlany będzie pr zediprem i er owy film prod. USA ,pt. „Jeremi Johnson"), studium wiedzy o sztuce — kolejny wykłald poprowadzi wojewódzki konserwator zabytków, Jerzy Szwej, oraz studium wiedzy pedagogicznej dla rodziców tym razem nt. „Jak pomagać dzieciom w nauce" Natomiast 29 bm. zapraszamy na premierę naszego nowego kabaretu pn. „ELTOHAMAR". Na razie jest to jeszcze w pewnym sensie raczej inscenizacja estradowo-rozrywkowa ale spodziewamy się że po tym pierwszym programie przyjdą następne od początku do końca utrzymane w kabaretowej konwencji. KLUBU MIĘDZYNARODOWEJ KSIĄŻKI I PRASY w Koszalinie: — W salonie wystawowym eksponujemy „Impresje" młodej koszalińskiej, plastyczki, Marii Monikow-skiej. Poza tym rozpoczęliśmy właśnie w ramach Dni Książki Społeczno-Politycznej cykl imprez pn. „Człowiek, świat, polityka". Jedną z najciekawszych imprez będzie na pewno wieczór pn. „Film, muzyka i poezja fińska", który odbędzie się 28 bm. Zbigniew Mich będzie recytował poezję fińską, Celina Monikowska i Jan Martini zaprezentują muzykę tego kraju, przygotowaliśmy także zestaw filmów o Finlandii . Tego samego dnia w księgarni otwieramy kiermasz książki społeczno-politycz-nej. Książkę społeczno-polityczną będziemy także eksponowali do 30 listopada na specjalnej wystawie w czytelni. Ostatnią imprezą z tego cyklu będzie spotkanie z red. Stanisławem Kaczmarskim z redakcji zagranicznej warszawskiej telewizji, który będzie mówił o drugim etapie europejskiej konferencji bezpieczeństwa. (wmt) fit i 7T Na poczqtek wielka klasyka. Poniedziałkowy Teatr TV przed stawia „Trzy siostry" — A. Czechowa. Sztuka znana i grana niemal we wszystkich teatrach świata. W poniedziałek o godzinie 20.20 obejrzymy jq w reżyserii Aleksandra Bardiniego i tłumaczeniu B. Dąbrowskiego. Grają popularni aktorzy, m. in. E. Ziętek, J. Szczepkowska, W. Kowalski, Z. Zapasiewicz, J. Kamas, B. Pawlik i inni. Z klasyką radziecka spotkamy się również w środę (godzina 20.20, program I). W cyklu „Aktorzy filmu radzieckiego" TV wyświetli znaną adaptację „Hamleta". Film zdobył wiele nagród a wykonawca tytułowej roli — Innokientij Smoktunow ski, to jeden z najbardziej znanych aktorów radzieckich średniego pokolenia. Również w środę nastqpi zakończenie serialu produkcji NRD — „Artur Becker". Piqty i ostatni odcinek życia niemieckiego komunisty zostanie wyświetlony o godzinie 17.30, w programie I. W czwartek, jak zwykle, króluje „Kobra" i... „Bolek i Lolek". W „Kobrze'' tym razem prawdziwa opowieść z dreszczykiem „Noc strachu' — Johna Villardaf reżyseruje T. Aleksandrowicz, a grajq: J. Jędryka, B. Ludwiżanka, Z. Rysiówna, I. Śmiałow-ski, H. Boukołowski i inni. Zwolennicy angielskich seriali historycznych z pewnością bezpośrednio po tym obejrzą w programie II kolejny odcinek „Elżbiety — królowej Anglii". Publikowane ostatnio w „Literaturze" wypowiedzi słynnego jasnowidza — Klimuszki wywołują moc dyskusyjnych wypowiedzi. Zarówno „wierzqcy" w parapsychologię jak i przyjmujący jq sceptycznie z pewnością z zainteresowaniem obejrzą piątkowe „Fakty — opinie — hipotezy". Tytuł zOgadkowy — „Czy można przekazać myśli na odległość?" Początek godz. 18.40, w programie I. Interesująco przedstawia się program sobotni. Nareszcie wchodzi od dawna anonsowany film Sama Wooda — „Noc w operze". Zwariowana komedia z lat trzydziestych z braćmi Marx. Program I, godz. 20.20. Także w sobotę, o godz. 21.55 „parada Andrzejów"f 12. sjonująca walka. 07 d5 Wb8 Riposta Korcznoja Kiedy po osiemnastu partiach meczu pretendentów wy ńik brzmiał 3:0 dla młodego arcymistrza, nikt chyba poza samym Korcznojem nie miał złudzeń co do końcowego rezultatu, Powiedział on dziennikarzom: „Jeśli przegrałem w tym meczu trzy partie, to wcale nie oznacza, że nie mo gę wygrać tyle samo. Na fi ni szu każde zwycięstwo będzie miało większą wagę". I rzeczy wiście! Korcznoj wygrał 10 par tię, a w 21 Karpow, grający czarnymi, doznał w debiucie prawdziwej katastrófy. Obrona nowoindyjska — 1. d4 Sf6 2. Sf3 e6 3. q3 b6 4. Gg2 Gb7 5. c4 Ge7 6, 5c3 0-0 7. KARPOW ""W W lii! iUfił I * I k I li mn 0 n&ts §§ i it ft 8 & m W&'B B s U # V-: KORCZNOO 13. S:h7 We8 14. Hh6 Se5 15. Sg5 G:g5 16. G:g5 H:g5 17. H;g5 G:d5 18. 0-0 G:c4 19. f4 i Karpow poddał partię. (msz) Strona o MAGAZYN Cłojs Koszaliński nr 327 Mistrzostwa stolicy w siatkówce ^ udziałem zespołów Moskwy, Berlina, Spójni W-wa AZS Warszawa i Płomienia Milowice rozpoczął. się w Warszawie międzynarodowy turniej o mistrzostwo stolicy w siatkówce kobiet. W pierwszym dniu siatkarki AZS Warszawa pokoriały Spójnię 3:0, a w drugim — reprezentacja Moskwy oparta o zawodniczki mistrzowskiego klubu — CSKA Moskwa wygrała z Berlinem 3.0. W drugim dniu rozegrano dwa kolejne . mecze. W pierwszym drużyna Moskwy pokonała Warszawę II (stołeczny AZS) 3:2, iw drugim pojedynku Warszawa I (Spójnia) pokonała mistrzynie Polski — Płomień Milowice 3:2. SUKCES POLSKIEJ „SIÓDEMKI" W „PUCHARZE ŚWIATA" Przedwczoraj rozpoczął się w czterech miastach Szwecji wielki turniej piłki ręcznej mężczyzn o „Puchar Świata" — rewanż za tegoroczne mistrzostwa świata w NKD. Reprezentacja Polski bardzo dobrze wystartowała zwyciężając siódemkę ZSRR 24:16 (8:6). Nasza drużyna stale prowadziła i jej przewaga systematycznie zwiększała się. Trener St. Majorek po przerwie mógł nawet oszczędzać 'siły pierwszej siódemki i dał szanse gry wszystkim- rezerwowym. 0 wysokim zwycięstwie nad -silnymi rywalami zadecydowała aktywna i uważna gra w obronie oraz skuteczne rozgrywanie ataku pozycyjnego. Na najwyższe noty w naszym zespole zasłużyli Kałuziński, Gmyrek 1 bramkarz Szymczak. Z powodzeniem zadebiutował w drużynie również Jakubowski, który w defensywie był jednym z najlepszych naszych zawodników. Drużyna radziecka rozpoczęła mecz dynamicznymi szybkimi atakami, które jednak były groźne tylko na początku spotkania. W ostatnich 10 min. inicjatywą należała już całkowicie do zwycięskiego zespołu. Bramki dla Polski zdobyli: Kałuziński — 7, Klempei — 6 (w tym dwie z rzutów karnych), Dybol — 4, Brzozowski, Sokołowski i Gmyrek — wszyscy po 2 i Melcer. Dla ZSRR: Czikalajew — 5 (3 z. rzutów karnych), Czermatiow — 3, K,raw.cow— 2, Fiediukin — 2 oraz Kyjawski, Machorin Gasij i Płachotin. Do wielkiej niespodzianki doszło w drugim meczu eliminacyjnej grupy „A", -wktó-. rej występują nasi reprezentanci. W Uppsa-li, w obecności 2 tys. widzów, Węgrzy zremisowali po świetnej grze z czterokrotnymi mistrzami świata Rumunami 13:13 (7:5). Słynny snajper — Birtalan zdobył tym razem tylko dwie bramki, znakomicie pilnowany przez Budaya. Dla Rumunów najskuteczniej strzelał Licu — 4 bramki, dla Węgrów — Janovszky i Vass Uzyskali — po 3. W grupie „A" prowadzi Polska 2 pkt, przed Rumunią i Węgrami po 1 pkt oraz ZSRR — 0 pkt. W eliminacyjnej grupie „B" wyniki były następujące: NRD — Szwecja 18:15 (10:6) Jugosławia — CSRS 23:22 (14:12) Drużynowe MP w szermierce W hali widcwiskowo-sportówej w Katowicach. • rorzpocsęły sie drużynowe mistrzostwa Feiski w szermierce. Do walk w każdej broni stanęło po 24 drużyny. W pierwszej rundzie odbyły się walki eliminacyjne w grupach, a wyłoniona tą drogą szesnastka zespołów awansowała do II rundy, w której walczy systemem pucharowym. W finale, o tytuły mistrzów Polski walczyć będą cztery zespoły. Tytułów mistrzów Polski bro nią: we florecie mężczyzn — AZS Warszawa, w szabli — War szawianka, we florecie kobiet — Legia W-wa i w szpadzie także Legia W-wa. „Wielki rewani'1 w maju 1975 r. „Wielki rewanż" za finał mistrzostw piłkarskich świa ta, mecz RFN — Holandia rozegrany zostanie prawdopodobnie w maju 1975 X- w Rotterdamie lub Amsterdamie. Strona holenderska jest żywo zainteresowana tym spotkaniem. Jak . oświadczył przedstawiciel Holenderskiego Związku Piłki Nożnej Tom Zwikstra, drużyna RFN otrzymałaby 40 proc. wpływów kasowych. Warto dodać, że Holendrzy wyrazili także gotowość prze prowadzenia finałów piłkarskich mistrzostw Europy w 1976 r. Półfinały odbyłyby się na stadionie olimpijskim w Amsterdamie, a finał na stadionie Feyenoordu w Rotterdamie. W WOJEWÓDZTWIE 9 KOSZYKÓWKA II LIGA KOBIET W Koszalinie: SZS-AZS KOSZALIN — ZAGŁĘBIE Konin (sobota, godz. 17.30) W Koszalinie: ŚZS-AZS KOSZALIN — ZAGŁĘBIE Konin (niedziela, godz. 10.30) O wejście do II ligi metrrym W Koszalinie: SZS-AZS KOSZALIN — GRYF Wejherowo (niedziela, godz. 1S.30. hala MOSTiW). Klasa wojewódzka NIEDZIELA W ' Koszalinie: SZS-AZS TI Koszalin — SZKOLNI AK Bonin (godz. nie podano). W wałczu: ORZEŁ — PIAST Człuchów (godziny nie podano) W Słupsku: SZS-AZS Słupsk — BAŁTYK I b (godz. 13) W Szczecinku: •DAEZ5ÓR — SZS-AZS I b Koszalin (godz> 17) W Złotowie: SFARTA — ISKRA Białogard (godz. -15) SIATKÓWKA fi LIGA KOBIET , W Słuosku: CZARNI — SARMATA w-wa (sobota, godz. 17, sala WSP) W Słuosku: CZARNI — SARMATA (niedziela, godz. 10, sala WSP). Klasa wojewódzka MĘŻCZYŹNI NIEDZIELA. W Połczynie: SPOMASZ, -r LZS PTR Szczecinek (godz. 11) W Czaplinku: LECH WSOWOPl Koszalin (godz. 15, sala ZSZ) W Kołobrzegu: LZS WYPRZE ZE — SZS-AŻS Koszalin (godz. 17. sala POSTiW) W Kołobrzegu: LZS WYBRZEŻE — MZKS Darłowo (godz. 15. spotkanie juniorów) KOBIETY W Miastku: PWGR Miastko — SFARTA Złotów (godz. 11, sa la ZSZ). BOKS O wejście 40 II ligi W Słupsku: CZARNI — OSTRO VIA - Ostrów- Wlkp. (niedziela, godz. 11, hala przy uliqy Ogrodowej) TENIS STOŁOWY Turniej klasy fika cy jny w Słupsku Zarząd SZS-AZS w Słupsku organizuje w sobotę, i w niedziele II Wojewódzki Turniej Klasyfikacyjny w .tenisie stołb wym. Początek gier w ?obote. o godz. 16, a w niedzielę — o godz. 10. SZACHY O puchar Wydziału Kultury i Sztuki UW W niedziele o godz, § w sali Domu Kultury Budowlanych w Koszalinie (ul. Orla) rozpocznie się XIV Wojewódzki Turniel Szachowy w grze błyskawicznej o puchar wydziału Kultury i Sztuki. Urzędu Wojewódzkiego. (sf) Na parkietach Ploesti... W drugim dniu rozgrywanego w Ploesti międzynarodowego tur nieju w piłce rącznij kobiet o ..Puchar Karpat" reprezentacja Folski uległa Rumunii 17:21. Wy niki pozostałych spotkań: NRD — ZSRR 12:11, Jugosławia — Ru munia II 12:11. W turnieju prowadzi Rumunia I — 4:0. przed Jugosławią i NRD po 3:1, ZSRR . i Polską 1:4 i Rumunią II 0:4 pkt. ...i Łodzi W rewanżowym,międzynarodowym spotkaniu piłki rocznej mężczyzn, Anilana Łódź pokonała Wismut Aue (NRD) 24:20 (12:11), rewanżując tie za remis uzyskany w pierwszym meczu (20:20). UWAGA PRENUMERATORZY! ROBOTNICZA SPÓŁDZIELNIA WYDAWNICZA „PRASA—KSIĄŻKA—RUCH" PRZEDSIĘBIORSTWO UPOWSZECHNIENIA PRASY i KSIĄŻKI w KOSZALINIE jtauiiucBamia le s dniem 29 listopada 19T4 r. UPŁYWA TERMIN ZŁOŻENIA ZAMÓWIENIA w prenumeracie na prasę krajowa na rok 1975 UPRZEJMIE PROSIMY zakłady pracy f Instytucje o niezwłoczne odnowienie prenumeraty na rok przyszły WSZELKICH INFORMACJI o warunkach prenumeraty udzie-łają wszystkie Oddziały Rejonowe i Delegatury RSW Prasa—• Ksiqżka—Ruch", K-4525-0 KOMBINAT BUDOWLANO-REMONTOWY „BUDREM" w ŁODZI, ZAKŁAD BUDOWLANO-REMONTOWY HANDLU i USŁUG w KOSZALINIE, ul. PAWŁA FINDERA 33a zatrudni INŻYNIERA O SPECJALNOŚCI BUDOWLANEJ z uprawnieniami budowlanymi na ZASTĘPCĘ DYREKTORA ds. TECHNICZNYCH. Wymagany jest 7-letni staż pracy, w tym 3 lata na stanowisku kierowniczym w wykonawstwie. Wynagrodzenie zgodnie z obowiązującym Układem zbiorowym pracy w budownictwie. K-4537 | RÓŻNE | MOSKWICZA 408 — sprzedam. Walcz, tel. 27-67, dzwonić po godzi nie 17. , G-7513 TRABANTA combi — sprzedam. Wiadomość: Koszalin, tel. 252-07, po godz. 16. G-7514 ORGANY junost — sprzedam. Eo szalin, tel. 319-53, G-751G SAMOCHÓD 2.5 tony ładowności — sprzedam. Malechowo 66. Gp-7533 ZASTAWU sprzedam, bony dolaro we kupie. Szczecinek. Lipowa 70, tel. 22-09, do piętnastej, Gp-7534-0 WILCZKI alzackie sześciotygodnio we — sprzedam, Koszalin Moniuszki 4a. ZGŁASZAM kradzież książeczki inwalidzkiej, legitymacji ZBoWiD, Zw. Inwalidów Wojennych. Miecry G-7515 sław Sek. Wałcz, Gp-7535 L. Rudnicki zdobywcą pucharu WPB Wałci W Wałczu zakończył sie dwu dniowy turniej. szachowy o puchar dyrekcji Wałeckiego Przed siębiórstwa Budowlanego. Turniej, w którym wzięło udział 32 szachistów cieszył się dużym za interesowoniem mieszkańców miasto, Dla najlepszych zakłady pracy ufundowały uoominkl oraz pamiątkowe dyplomy. Pierwsze miejsce i puchar WPB Wałcz zdobył Ludwik Rudnicki, wyprzedzając Skipiera i Gulbiń skiego. zdjęciu ©boki zwycięzca turnieju otrzymuje puchar ©rga nizatorów. (sf) if ^ Z walizką odważył się pójść do hoteln dworcowego. Nie wiadomo dlaczego uważał, że najbezpieczniej mieszkać blisko kolei. Mo. że dlatego, że w każdej chwili można wskoczyć do jakiegoś pociągu i zwiać. Ogolił się, umył i znowu wyszedł aa miasto. Błąkał się po ulicach bez celu, rozmyślając nad swoim niewesołym losem „Oj Wojtek, Wojtek, trzeba ci to było?" powtarzał sobie co chwila. Zaszedł do portu i długo przyglądał się statkom. Dostać się na pokład któregoś z nich, ruszyć w szeroki świat, oderwać się cd wszystkich zmartwień, kłopotów. Na morzu byłby spokojny, niczego by się nie bał nikt by mu nie zagrażał. Dookoła woda, nic tylko ogromna,' nie kończąca się woda. Ale jak to zrealizować? Jak dostać się na statek? Na pewno już milicja zawiadomiła wszystkie porty, lotniska, punkty graniczne. Wszędzie mają jego fotografię, wszędzie go szukają. Trzeba by w nocy zakraść się do ładowni jakiegoś frachtowca i tam się ukryć. Ale sam nie da rady. Musiałby mu ktoś pomóc. A za taką pomoc trzeba słono zapłacić, trzeba odpalić dużą forsę. Mewy krążyły nad jego głową, napełniając powietrze przenikliwym, ostrym krzykiem. Patrzył na nie z zazdrością. „Im to debrze" myślał „Mają skrzydła, mogą lecieć gdzie chcą. Nikt ich nie zatrzyma, nikt nie zażąda paszportu. Tylko ptak może być na prawd? szczęśliwy, naprawdę wolny". Ociężałym krokiem powlókł się z powrotem do miasta. Zdawał sobie sprawę z tego, że prędzej czy później to się źle skończy. Wyda wszystkie pieniądze, a potem...? Potem będzie się musiał wziąć do jakiejś roboty, żeby zarobić na życie, o ile oczywiście do tej pory nie zatrzyma go milicja. Poczuł się straszliwie sam, opuszczony, bezradny. Przypom- Z.ZEYDLER - ZBOROWSKI KRZYŻÓWKA PRZE niała mu się Marcysia. Zatęsknił za nią. Jaka szkoda, że jej tu nie ma. Byłoby mu raźniej, o wiele raźniej. Dopiero teraz uświadomił sobie, jak bardzo polubił tę dziewczynę, jaka mu była bliska. Psiakrew. Wszystko diabli wzięli. Gdzie mu tam teraz o dziewczynach myśleć. Nie wiadomo czy w ogóle w życiem ujdzie. A jednak nie przestawał myśleć o Mar-cysi. Niechby tu do niego przyjechała, niechby pobyli trochę razem nad morzem. Miał przed oczami jej gęste, ciemne włosy, jej błyszczące oczy i pełne, czerwone wargi* Dziewucha jak trza... Dziewucha jak trza" powtarzał. A może do niej zatelefonować? Choćby sobie trochę z nią pogadał, posłyszałby jej głos, głos kogoś bliskiego, życzliwego. Może choć trochę dodałoby mu to otuchy. Poczuł głód. Ile razy znajdował się w stanie depresji i przygnębienia zawsze wzmagał się w nim niezwykły apetyt. Wstąpił więc do baru mlecznego i rozejrzał się w poszukiwaniu wolnego miejsca. Nagle drgnął gwałtownie. Przy jednym ze stolików siedział Karaluch. Karaluch także go spostrzegł 1 zerwał się ze swojego miejsca. —• Wojtek! — zakrzyknął, otwierając ramiona, — Nie rycz tak — szepnął Wojtek, ściskając serdecznie dawnego kumpla. Zaraz lepiej się poczuł zobaczywszy znajomą twarz. — Siadaj tu ze mną —- zachęcił go podniecony Karaluch — Zjesz coś? — No, chyba, że zjem. Wojtek zamówił jajecznicę z sześciu jaj, trzy porcje ruskich pierogów, litr mleka i kilka kawałków chleba. Ustawiwszy to wszystko na stoliku, uśmiechnął się z zadowoleniem i powiedział: — Nie spodziewałem się, że cię tu spotkam. — Ani ja — powiedział Karaluch, kręcąc się ze zdenerwowania na krześle i zapominając o zupie pomidorowej i o naleśnikach z serem — Kopę lat, Wojtek, kopę lat. Nie masz pojęcia jak się cieszę, że cię widzę. Czy wiesz, że Miecio znowu w kiciu? — dodał zniżając głos. — Wiem. — Ja przeczuwałem, że to się tak skończy. Te jego interesy wcale mi się nie podobały i ten facet, któregośmy u niego poznali także mnie nie zachwycił. Ale mów co u ciebie? Jak ci się powodzi? — Średnio ~ odparł wymijająco Wojtek, kończąc jajecznicę. — A ty co robisz na Wybrzeżu? Karaluch zmrużył lewe oko. Chciałem trochę zmienić klimat. Ostat nio warszawskie, powietrze nie bardzo mi słu żyło. A poza tym... — Co poza tym? — Wojtek zabrał się z zapałem do pierogów ruskich. — Poza tym chcę się przerzucić na trochę większe interesy. Taka drobnica to już nie dla mnie. Za stary jestem. A ty na długo przyjechałeś do Gdyni? (cdn) „Głos Koszaliński" — organ KW PZPR. Redaguje Kolegium — ul. Zwycięstwa 137/139 (budynek WRZZ) 15 604 Koszalin. Telefonyt central* — 879-21 (łączy te wszystkim) działami). Red oacz. i »ekreta rlat — 826 93, «-Cy red na ex, — 242-OS, 233 oa, sekr. red. — asi-01, e-ca sek? red. — 251-51. Działy i Partyjno-Społeczny — 251-14, Ekonomiczny — 243-53, Rolny - 245-88, Miejski -£24-95, Reporterski — 251-81, Sportowy — 251 40 I 246-5* (wieczorem), Mczno4el ■ Czytelnikami — 250 05. „Głoit Słupsk!" — plac Zwycięstwa 4, I piętro, 16-201 Słnpnk, Ceł 51-95 Riurc Ogłoszeń Rosaallńskleg© Wydawnictwa Prasowego — ul. Pawła Findera 21a, 15-T21 Koszalin, teL 222-91. Wpłaty na prenumeratę na«rlł> «vvpadkl> *27-11 (w Koszalinie) — Młodzieżowy Telefon Zaufania (g, 1* io 13) BIAŁOGARD Apteka nr l, pl. Wolność! If, tel. 23 W KOSZALIN Apteka nr W, ul. Świerczewskiego 11—15. tel 260-W SŁUPSK Apteka nr 12 orzy ni. U Llp-ea 18, tel. 28-44 KOŁOBRZEGI Apteka nr 41, al. Zwycię*-ców t. tel. 21-66 SZCZECINEK Apteka nr 63, al. Polna la, tel. 26-49 y//////////////ama P KOSZALIN BAŁTYCKI TEATR DRAMATYCZNY — niedziela, g 19 — Bliski nieznajomy — premiera (bilety wysprzedanaJ) 1 S~TEATR I SŁUPSK TEATR LALKI „TĘCZA** — BAŁT\ CKI TEATR DRAMA- niedziela, f. 1T — Licho i Gar- TYCZNY — niedziela, g. lt — dna. Granica KOSZALIN MlZŁUM ARCHEOLOGICZNO- -HISTORY CZNE: • ul. Armii Czerwonej II — Wystawa etnograficzna „Jamno i okolice" • ul. Bogusława II 15 — wystawa .30 lat badań archeologio nych w woj. koszalińskim" 1 ..Plakat muzealny". Czynne codziennie oprócz poniedziałków w coda. ie—is. we wtorki - od 12—18. SAION wysuwowy RWA — ul. Piastowska — nieczynny. SA i A WYSTAWOWA KMPiK — Collage przestrzenny - Impresją — Marla Mpnikowska. WDK — Wystawa książki społeczno-politycznej — „Człowiek — Świat — Polityka". SŁUPSK ML/EUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od g. 10—14 Wystawa stała: i) Dzieje ł kultura Pomorza Środkowego. MŁYN ZAMKOWY — crynoy w g. i#—1$ — Kultura ludowa Pomorza Środkowego. KLUKlj Zagroda Słowińska -czynna od g. 16—m. Wystawa — Kultura materialna 1 cstuka Słowińców. BASZTA Obronna, esynna od g. 18—16 Wystawa — Dzieje I współczesność ziemi słupskiej. fcLUB MPiK - Wystawa ry □wystawy sunków Marka Wawryna i ZAP Koszalin PDK — Wystawa filatelistyczna MUZEUM Przyrodnicze Sf w Smołdzinie — czynne od g. 10—16. KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO: • Wieża Kolegiaty — „Dzieje oręża polskiego na Pomorzu Zachodnim". • Kamieniczka przy ul. Emilii GiercZak — „Dzieje Kołobrzegu" oraz „Hełmy stalowe". Wystawy czynne we wtorki I niedziele od godz. 14 do 19. w środy czwartki piątki I sobo ty od godz, 8 do l3.3«. Ponadto ekspozycja artylerii czołgów samolotów 1 samochodów wojskowych (obok kamieniczki przv ul Emilii Gier czak). SALON PDK - Plakat w filmie radzieckim SZCZECINEK MUZEUM REGIONALNE ul. Ks. Elżbiety 6 — Wystawa pn „Dzieje ziemi szczecineckie j" Muzeum ćrynne codziennie próe* doi poświateeznych w go dżinach 10—16; w środy — 10—20 [-TELEWIZJA SOBOTA PROGRAM I 10.30 „Morze w ogniu" «— fab. prod. radz. (kolor) 13.50 Program dnia 13.35 Program I proponuj# 14.10 Redakcja Szkolna zapowiada 14-20 Film 14.40 TV Informator wy dawni ezy 15.00 Zawody w gimnastyce ar tystycznej o puchar Interwizji (z Sofii) kolor 16.30 Sztygar Roman Wilk —■ progr. publicyat. i".00 Dziennik (kolor) 17.10 Dla dzieci: Sobótka pan. KiiiTERIUM (kino studyjne) — Haiti — wyspa przeklęta (USA, 1. 15) pan. — g. 16.30 i 19.30 Poranek — niedziela, g. 12 — Pantofelek kopciuszka (polski) ZACISZE — Zapamiętaj imię swoje (radziecki) — g. 17.30 ł 20 Poranek — niedziela, g. 12 — Z księgi królów (radziecki) pan. MUZA — Syn Godzilli (jap., I. 6) — g. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, g. 11 — Winnetou i król nafty (jugost.) pan. MŁODOŚĆ (MDK) — Iwan Groź ny cz. I (radz., 1 151 — g. 17.30 Poranki — niedziela, g. 11 i 13 — Bajka o zmarnowanym Czasie (radziecki) ZORZA (Sianów) — sobota: Jeździec bez głowy (radziecki) pan.: niedziela: Przygody Robinsona Kruzoe (radziecki) pan, FALA (Mielno) — Pójdziesz ponad sadem (polski, 1. 15) JUTRZENKA fRobnliCe) — U-jarzmienie ognia (radz., I. 15) pan. SŁUPSK . MII. EN TUM — Potop CZ. TI (polski, bez ogr. wieku) Szero-koformat. — g. 14 17 I *6 Poranek — niedziela, g. 11.30 — Klub kawalerów (polski. 1. T»OTOV1A — DKi FIT.Mu RADZIECKIEGO — Wesoły romans (radz.. bez ogr. wieku) — g. 18.15 i 20.30 Poranki — niedziela, *. 11 -y!> f 13.45 — Nowe przygody nieuchwytnych (radz., be* ogr. wie ku) pa«. M» Stamatr*?*!. T II * KOI h-4 USTKA DELFIN — Wódz Prusów (radziecki, 1. 6) pan. — g. 18 i 20 W niedzielę dodatk. seans o go dżinie 16. Poranek — niedziela, g. 12 — Trzydzieści trzy (radz., 1. 6) pa noramiczny GŁÓWCZYCE STOLICA — Pani ambasador (radz.. 1. 6) pan. — g. li DĘRNTCA KASZUBSKA JUTRZENKA — Czarownica 1 bagien- (radz., 1. 15) — g. 18, w niedzielę seans dodatkowy o godz. 16 Poranek — niedziela, g. 14 DAMNICA RELAKS — Naszyjnik dla mo jej ukochanej (radz., 1. 6) — g. 19 H1AŁOGARD BAŁTYK — Druga twarz ojca chrzestnego (włoski, i. 15) CAPITOL - Potop. cz. II (polski) pan. BIAŁY BOR — Powrót z frontu (radz., 1, 15) pan. BYTÓW ALBATROS - Miłość | anarchia (włoski. I. 18) PDK — O wpół do jedenastej wieczorem (USA l. 18) DARŁOWO — Aferzysta (radz. 1. 15) pan. GOŚCINO — Kryptonim ..Nek tar" (oolski. 1. !5T pan. KARLINO — Świat się śmieje (radziecki) KĘPICE — Siódma kula (radziecki) pan. KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Przygody Huc-ka Finna (radziecki) pan. PDK — Pierwsza spokojna noc (włoski, 1. 18) PIAST — Biały ptak z czarnym znamieniem (radz., 1. 15) pan. MIASTKO — Szach królowej brylantów (radz., 1. 15) pan. POLANÓW — Hełm Aleksandra Macedońskiego (radziecki) INO POŁCZYN ZDRÓJ GOPLANA — Potop, C*. I (pol ski) pan. PODHALE — Iwan Wasilje-wicz zmienia zawód (radz.) PODHALE — Goście (USA, 1. 18) Świdwin MEWA — Prawo gwałtu (USA 1, 18) WARSZAWA — POtop, CZ, II (polski) pan. SŁAWNO — Oto Jest głowa zdrajcy (ang., 1. 15) UST F O NT F MORSKIE — Slub bez obrączki (CSRS, 1. 15) BARWICE — Węgorz za 800 milionów f włoski. I. 15) pan. CZAPLINEK — Macocha (radziecki) pan. ' CZŁUCHÓW — Dowódca loazi podwodnej (radz.) pan. SOBOTA PROGRAM I Wlad.: 5.00, 6.00, 8.00, J.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 10.00, 22.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.58 T.17 Takty i minuty 7.38 Dzień dobry, kierowco 7.40 Takty i ml nuty #.0« U przyjaciół 8.1O Melo die naszych przyjaciół 8.38 Przypominamy nagrania Studia „Rytm" 9.08 Słynne tinga i wal ee 9.30 Moskwa x melodią 1 piosenką 1.45 Śpiewa grupa „IH 10.08 Muzyka popularna 10.30 „Nie jestem zabobonny" — wspomnienie J. Małgorzewskiego 10.40 Mistrzowie gitary 11.00 Z fo noteki muzycznej 11.18 Nie tylko dla kierowców 11.25 Co słychać w świecie? 11.30 Koncert chopinowski — t nagrań R. Baksta 12.05 Z kraju i ze świata 12.25 Gra Orkiestra C. Basiego 12,40 Koncert życzeń 13.00 Melodie 1 Rzeszowskiego 13.15 Rolniczy kwadrans 13.30 Dyskoteka 14.00 Ze świata nauki i techniki 14.08 Spotkanie z piosenką radziecka 14.35 Big Band K. Lenza 18.05 Listy r. Polski 15.10 Muzyka i po ezja 16.10 Propozycje do listy przebojów 16.30 Podróże muzyczne po kraju 17.00 Radio-kurier 18.00 Muzyka 1 Aktualności 18.28 Nie tylko dla kierowców 18.30 Piosenki kabaretowe — aud. 19.18 Gwiazdy światowych estrad 19.45 Z ksiągarskich witryn 20.00 Tak ty i kontakty 21.30 Kronika spor towa i Komunikat Totka 21.43 Minirecital I. Hayesa 22.15 Śpiewa Cz. Niemen 22.30 Sobotnia dy skoteka 23.05 Korespondencja t zagranicy 23.10 Sobotnia dyśkote ka 0.05 Kalendarz Kultury Polskiej 0.10—2.55 PROGRAM* NOCNY r Koszalina PROGRAM n Wlad.: I JO. 4.M, 8 30 6 90, T.88, 8.30, 11.30, 13.30, 21.30, 18.30 T.00 Mlniofarty T.10 Soliści w repertuarze popularnym 7.35 Posłuchaj i przemyśl 7.45 Kaprysy solo 1 na orkiestrą 8.35 Spriwy codzienne 9.00 Dla klas VII (wy chowanie obywatelskie) 9.30 So naty klawesynowe I>. Scartattie-go gra F. Valentl 9.40 9 psalmów M. Gomółki do słów J. Kochanowskiego 10.00 ..Primadonna" — słuchowisko wg Jednoaktów ki J. Heltai 10.30 A. Borodin: II Symfonia h-moll „Bohaterska" 11.00 Dla klas VII (chefnia) 11.35 Rodzice a dziecko — aud. 11.40 Melodie z Pomorza 12.05 Kurpiowskie nutki 12.20 Ze wsi i o wsi 12.35 Kwintety A. Solera 13.on Dla klas III 1 IV (polski) n.20 Szymanowski: Pieśni do słów j. Joyce'a w tłum, J, Iwa szkle w teza 13.35 Moje fascynacje literacki# — mówi J, Słot-wtóskl 14 00 Więcej lepiej taniej 14.15 ,, Zycie wśród pszczół" — rerp. literacki IC. DyrrielA 14.38 M. Bruch: I Koncert skrzypcowy g-moll op. 26 15.00 Zawsze o 15 15.4?) Śpiewała bułgarskie chóry dziecięce 15.50 Przegląd Czasopism regionalnych 16.00 Czatt 16.15 Polska muzyka współczesna 18.20 Terminarz muzvćznv (M. de Palla) I8.s0 Echa "dnia 18.40 Radiolatarnia 19.00 Utwory Brahmsa gra pianista W. Giese-kłng 19 15 Jezvk francuski 19 50 ,,Matysiakowie" 20 00 Ze świata opery 20 30 Rośli$rnv ?. Nią razem — M. Białoszewski 20 40 Ką clk ttarel płyty 21 00 Kwadrans dla poważnych. ..Wincenty Rapacki" — szkic. 21,18 Piefcni j, Oekeghemn tl.SA Z kraju i ee świata 2!.50 WlBdomości sportowe 21.5? Z orkiestra na ty — aud. 22.30 Zespół „Dzie-wdatka* — Nla pchaj tie na afls* 23.0i Mendelssohn-Bartholdy: Kwartet smyczkowy D-dur op. 44 nr 1 23.35 Co słychać w świecie? 23.41 Z nagrań Tria O. Petersona 24.00 Zakończenie programu. PROGRAM III Wiad.: 2.30, 4.30, 5.30, 6.30, 7.30, Ekspresem przez świat: 7.00, 1,30, 11.30, 13.10, 21.30, 23.30 8.08 Hej, dzień sią budzi! 5.30 Muzyczna zegarynka 6.08 Muzyczna zegarynka 6.30 Polityka dla wszystkich 6.45 Muzyczna ze garynka 7.05 Muzyczna zegarynki'8.08 Kiermasz płyt 8.30 Z kom pozytorskiej teki J. Coltrane'a 9.00 „Sprawa honoru" 9.10 Pierwsze orzeboje Aznavoura S.30 Nasz fok 74 9.45 Interradio 10.15 Beatlesi na moogu 10.35 Dzień Jak co dzień 11.40 „150 warkoczy ków panny młodej" 11.50 Mikro-recital Elpidy 12.05 Z kraju i ze świata 12.25 Za kierownicą 13.00—16.45 Na krakowskiej antenie 13.00 Zapowiedź programu 13.01 Krakowski bedeker muzycz ny 13.15 Rozmowa ze S. Lemem 13.25 Krakowski bedeker muzycz ny 13.40 Dums i ozdoba miasta K. — aud. 14.08 Krakowski be- wamy 13.00 Wesoły autobus 14.00 Recital z pauzą 14.10 Tygodniowy przegląd prasy 14.20 Recital z pauzą 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 „Na schodach" — słucHowisko B. Sztajnerta 16.55 Orkiestra P. Mau riata 17.15 Niedzielne spotkania Studia młodych 18.00 Komunikaty Totka i wyniki gier liczbowych 18.08 „3XR" — radiowa rewia rozrywkowa 18.53 Dobranocka 19.15 Przy muzyce o spor cie 20.00 Dyskusja na tematy międzynarodowe 20.15 Nowa płyta E. Garnera 20.40 Spotkanie z pisarzem J. Andrzejewskim 21.00 H. Frąękowiak przedstawia 21.30 -Radio-^kabaret „Trzy po trzy" 22.30 Rewia piosenek 23.05 Ogólnopolskie wiadomości sportowe 23,20 Tańczymy do północy 0.05 Kalendarz Kultury Polskiej 0.10—2.55 PROGRAM NOCNY z Rzeszowa PROGRAM H wiad.: 2.30, 4.30, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 11.30, 13.30, 21.30, 23.30 8.03—5.30 Tu Auto-radSpstscja kierowców 5.35 Poranny kalejdo- RADIO deker muzyczny 14.25 „Wawel nocą" — reportaż 14.45 Krzysztof Meyer twórca dzieł kameralnych 11.05 Program dnia 15.10 List r. kabaretu 15.20 Krakowski bedeker muzyczny 15.30 Zbiór bzdur — aud. 15.50 "sabałowe nuty 16.05 Rzecz o Teatrze Stu — aud. 16.35 Krakowski bedeker muzycz ny 16.45 Nasz rok 74 17.05 „Sprawa honoru"i7.l5 Kiermasz płyt 11 40 Pół żartem pół serio — aud. 17.50 Muzykobranle 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Muzykalny detektyw 18.19 Książka tygodnia G. G. Marqueż: „Niewiarygodna 1 imutna historia niewinnej E-rendlry 1 jej niegodziwej babki" 19.35 22.00 Zapraszamy do trójki 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Korowód taneczny 20.50 Poważna oferta — słuchowisko wg opow, Mathesona 21.05 Aktualności nie tylko muzyczne 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — E. John 22.18 „Długo i szczęśliwie" — Jerzego Broszkiewicza — ode. I. 22.45 XII Festiwal Mu zyczny — Bydgoszcz 74 23.00 War ml* i Mazury w oczach poetów 23.05 Wieczorne śpotkanie z Zespołem E. Hawkinsa 23.43 Program na niedzielą 23.50—24.00 Na dobranoc gra Trio O. Petersona NIEDZIELA PROGRAM I wiad.: 8.00, 6.00, 8.00, 100. 10 00, 12.05. 13.00, 16,00. 1800, 22.90, 23,00, 24.00, 1.00, 2.Ó0. 2.58 8.3$ Melodia na niedzielą 8.08 Kiermasz pod Kogutkiem 7.05 Wiadomości sportowe 7.15 Gra Polska Kapela pod dyrekcją. F. Dzierżanowśkiego 7.30 Moskwa z melodią i piosenką 8 15 Po jed nej piosence a.30 Przekrój muzyczny tygodnia i.05 Fala 74 9.16 Radiowy magazyn wojskoWy 10 05 Dia dziteci młodszych 10.25 Lista przebojów 11.00 Niedzielna musicorama 12.10 Publicystyka międzynarodowa 12.18 Sergiusz Rachmaninow którego lubimy — aud. 12.47 Dla waa gramy i śpit akop muzyczny 8.10 Kalendarz Radiowy 8.15 Mozaika polskich melodii ludowych 6.35 Wiadomości sportowe 6.40 Koncert pod batutą R, Lepparda 7.35 B^elieton literacki 7.45 W rannych pantoflach 8.35 Zawsze w niedzielę 8.35 Publicystyka międzynarodo wa 8.45 Utwory J. Maklakiewicza na tematy ludowe 9.00 Jak powiedziała wróżka — magazyn literacki 9.30 Utwory Bacha gra A. Marchal na organach kościoła św. Eustachego w Paryżu 9.50 Tygodniowy przegląd prasy 10.00 Poznajemy płytotekę „Polskich Nagrań" — aud. 10.30 ..Wspólny adres" XVIII ode. pow, warszaw skiej napisany przez K. Koźniew skiego 11.00 Studio Młodych. 11.40 Anegdoty 1 fakty — aud. 11.57 Sygnał Czasu i hejnał 12.05 Felieton muzyczny J. Waldorffa 12.35 Czy znasz tę książkę? zagadka literacka 13.00 Poranek symfoniczny. Impresje włoskie w muzyce romantycznej 14.00 Podwieczorek przy mikrofonie 15.30 Radiowy Teatr dla dzieci i młodzieży. ..Kapitan Nemo — władca mórz" — II część słucho wiska A. Lisowskie.i-Niepokól-czyckiej 16.00 W 75-i^cie urodzin J. Maklakiewicza 16.30 Koncert chopinowski 17.00 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 B. Bartók: „Obrazki węgierskie" 18.00 „Prlx Bratysława 1974" — CZARNE — Polonez Oglńskla* go (radziecki) pan, DEBRZNO KLUBOWE — Dwanaście krza seł (radz.); niedziela — Graca (radz., 1. 15) PIONIER — Na tropie sokola (NRD, 1. 15) pan. DRAWSKO — Listy miłosna (radz., 1. 15) JASTROWIE — Matczyne serca radziecki); w niedzielę — Poła^ wiacze gąbek (radz., 1. 15) KALISZ POM. — Gniazdo (pol ski) pan. KRAJENKA — Boy friend (aw gielski) pan. MIROSŁAWIEC GRUNWALD — Solaris (radz,* 1. 15) pan. ISKRA — Cztery serca (ra^ dziecki); niedziela — Sacco I Vanzetti (włoski, 1. 15) OKONEK — Świeć moia nrwta* do (radz., 1. 15); niedziela -4 Zawieszeni na drzewie (frańc.) PRZECHLEWO — West Sida story (USA, 1. 15) pan.; niedziela — Nadieżda (radz., 1. 15) pan, SZCZECINEK — Pociąg pan^ cernv (radz., 1. 15) pan. TUCZNO — Helga (RFN, 1. 15) WAŁCZ , , . PDK — Zapis zbrodni (polski 1. 15) TĘCZA — Czajkowski (radz., 1. 15); niedziela — Pociąg pancerny (radz.) pan. ZŁOCIENIEC — dziś kino nie«ł czvnne; niedziela — Iwan Wasil-jewicz zmienia zawód (radziecki) , ZŁOTÓW — Ciemna rzeka (po* ski. 1. 15) reportaż 18.35 Felieton 18.45 Ka« barecik reklamowy 19.00 „Dolores" — słuchowisko J. Bocheńskiego. 20.10 Koncert znanych orkiestr symfonicznych 21.00 Woj sko, strategia, obronność 21.15 Gwiazdy współczesnych scen o-perowych 21.30 Siedem dni w kraju i na świecie 21.50 G. Far naby: Wariacje klawesynowe na temat pieśni angielskich 22.00 Lo kalne wiadomości sportowe 22.10 Utwory G. G. Gorczyckiego — Chór Chłopięcy i Męski w Poznaniu 22.30 Zespół Dziewiątka! 23.00 Zwycięzcy międzynarodowych konkursów muzycznych — A.' Anievas (USA) laureat I nagród w Rio de Janeiro, Chicago 1 Brukseli 23.35 Moźart: Serenada Es-dur KV 375 na 2 klarnety, 2 oboje, 2 fagoty i 2 waltornie 24.00 Zakończenie programu PROGRAM III Wlad.: 5.00, 6.00, 12.05 Ekspresem przez świat: 7.00, 8.00 10 30 15.00, 17.00, 19 30 6.05 Melodie — przebudzankl 7.00 Instrumenty śpiewają 7^3 Polityka dla wsżystkich 7.30 Po słuchajmy jeszcze raz S.35 Nie dzielne rytmy 9.00 „Sprawa ho-r.oru" 9.10 Wizytówka Wytwórni .^Melodia" 9.25 Program dnia 9 30 Gdy się mówi A 9.50 Grają ce listy 10.15 Ilustrowany Magazyn Autorów 11.15 Wielkie recitale: S. Richter w Dusznikach (10 VIII) 12.05 Premiera. ,.Ćwiczenia nad Wezerą" (II): „Spoż-niona reakcja" — słuchowisko dokumentalne K. Radowicza 12.30 Między „Bobino" a „Olym-pią" 13.00 Wizytówki wytwórni „Polskie Nagrania" 13.15 Przeboje z nowych płyt 14.05 Peryskop 14.30 Wizytówki wytwórni „Apple'' 14.45 Za kierownicą 15.10 Piosenki na głos z fortepianem 15.40 XII Festiwal Muzyczny — Bydgoszcz 74 15.50 Góralskie .Tam Session na Siwej Polanic 16.15 Wernisaż, Zofia Nasierowska — aud. 16.45 Wizytówki wytwórni , Tamla Motown" 17.05 „Sprawa honoru" 17.15 Zapraszamy do stu dia — J. Kofta — aud. 17.40 Lektury, lektury 17.55 Minima* 18.30 „Klawiatura" — słuchowisko H. Bardijewskiego 19.00 Wizy tówki wytwórni „OBS" 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Moi znajomi 20.10 Gdyby Beethoven odzyskał słuch... 20.50 W stylu sweet śpiewa N. Wilson 21.00 Rzeczywistość i poezja 21.20 Polski Jazz: monografie płytowe — aud. 21.40 W stylu sweet, śpiewa Ch. Rich 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu 'wieczorów — E. John 22.15 „Kameleon" — mikrosłucho wisko wg opowiadania A. Czechowa 22.30 Wizytówki wytwórni „Barclay" 23.00 Warmia i Mazu. ry w oczach poetów 23.04 XII Fs stiwal Muzyczny — Bydgoszcz 74 23.45 Program na poniedziałek 23.52—24.00 Na dobranoc śpdewa M. Laforćt na falach średnich 188,2 i 202,2 ra •Ora* UKF 69,92 MHz SOBOTA 1.40 Studio Bałtyk — prowadzi J. Sternowskl 16.15 Muzyka i reklama 16.20 Przegląd nowości wydawniczych 16.27 Kosza liński przegląd muzyczny — w oprać. B. Gołembiewśkiej 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Z tygodnia na tydzień — komentarz aktualny J. Rudzika 17.22 Zak — magazyn studencki pod red. G. Preder 17.47 Młodzieżowe studio stereo — aud. w oprać. W. Stachowskiego 18.25 Prognoza pogody dla rybaków Skoszalin NIEDZIELA 9.00 Niedziela na wsi — aud. T. Tałandy 9.30 Koncert życzeń dla honorowych dawo v krwi 11,00 Cotygodniowy koncert życzeń 22.00 Wyniki losowania Gryfa i lokalne wiado-domości sportowe PROGRAM OGÓLNOPOLSKI II — UKF 69,92 MHZ 18.30—21.00 Muzyczny prograaa ■tereofonlczny Sirono fó AG A Z Y N G/os Koszaliński nr 327 mmmmm m N m M "P§>ZRVwiq REDAGUJE SŁUPSK! KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR 732 POZIOMO: 1) człowiek ma tylko jedno...; 4) niewielki byle jaki kawałek papieru; 8) pogardliwie o urzędniku; 9) skórzany pasek; 12) desperacja — bardziej swojsko; 15) przeważnie składa się z trzech dań; 17) rodzaj dekoltu w... kartach; 19) czar, wdzięk; 21) aktorskie wcielenie „Panienki z okienka"; 23) kawałek drew na odłupany od całości, drzaz ga; 26) wiecznie zielony, buj-rty las trooikalny; 29) mieszkanie leśn:>.ego; 30) np. widowisko teatralne; 31) efekt hipnozy. PIONOWO: — 1) głowonog z rzędu ośmiornic; 2) płacimy za mieszkanie; 3) jedno z przecięć stożka; 4) choroba skóry; 5) dawna nazwa wędrownych kuglarzy, komedian tów, śpiewaków i muzyków; 6) port nad Morzem Łaptie-wów; 7) gńrna część tchawicy; 10) matka Pegaza; 11) r/e ka w północno-wschodniej Hiszpanii; 13) gwałtowne wyładowania elektryczne pomiędzy dwoma chmurami; 14) an gielski żeglarz, jeden z największych odkrywców (1728— 1779); 16) mityczny lotnik; 18) roślina z rodziny baldaszkowa tych; 20) mendel w przeliczeniu na minuty; 22) "warowna osada kozacka; 24) w tornist- rae nie tylko pierwszoklasisty; 25) czasem bywa większa niż życie; 28) mogą być np. dwuskrzydłowe. wahadłowe; !7) „wakacje" dorosłych; 28) dawny strunowy instrument muzyczny. Ułożył; „ZIUTEK" Rozwiązania prosimy nadsyłać do redakcji w Koszalinie — najpóźniej do przyszłej so boty — z dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 732" Do rozlosowania wśród Czytelników: 5 BONÓW KSIĄŻKOWYCH po 50 złotych. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI SYLABOWEJ NR 730: Poziomo: —* Kajetan, brama, pani, satyra, sejner, parowanie, pałka, kasa, tektura, rektor, panda, komandosi, toga, ligowiec, zebu, para, platyna. Pionowo; — kapa, Jenisej, Bratysława, mara, nerpa. zapałka, rogatek, niewiara, ka-sarek, tulipan, torondo, wieko, dama, mandragora, sito, gazety, lipa, buna. NAGRODZENI Nagrody w postaci bonów książkowych za bezbłędne roz wiązanie krzyżówki nr 730 wy losowali: 1. BARBARA JANKOWI AK — ul. Szymanowskiego 15/5, 75-573 Koszalin. 2. ANTONI WOLANSKI — ul. Basztowa 1/1, 78-500 Drawsko Pomorskie 3. MARIAN GLINIEWICZ - 76-260 Słupsk ul. Mostnika 9/22, 4. ANDRZEJ JAIIODA — ul. Świerczewskiego 15/31, 75-201 Koszalin. 5. MIECZYSŁAW CIIYBA — ul. Kilińskiego 12. 76-270 Ustka, Nagrody zostaną przesłane pocztą. Wenus zawiodła 1500 naiwnych mieszkańców Avinicnu uwie wyło' w „przepowiednie" miejscowego „niezo wodneg " wróżbity z tego miasta, Antonia dt Rosa i przez trzy godziny cierpliwie czekałr na. podmiejskiej łace. Niestety, przepowiednie sie nie sprawdziła i rozeźlony tłum udał sit pod dom wróżbity, wybijając szyby w oknach Antonio de Rosa zapowiedział, że o okresie nej godzinie pod Avinionem wyładuje statek kosmiczny z planety Wenus, a zółoga przywie złe szczerozłote dary dla oczekujgcych. MĘŻCZYŹNI SĄ PRZEKONANI... Kobiety o wysokim stopniu Inteligencji posiadają na ogół większą agresywność seksualną i są mniej powściągliwe niż kobiety o inteligencji' przeciętnej — do takiego wniosku doszedł po 10-letnich studiach nad seksualizmem kobiecym profesor psychologii M. Demartine Mężczyźni mylą się — stwierdza on — sądząi że wysoka inteligencja kobiet nie idźcie w pa rze z seksualizmem, ponieważ właśnie kobiety inteligentne, o dużej wyobraźni są bardziej skłonne do przygód erotycznych i wykazują wie le pomysłowości w swych kontaktach z partnerami. ..... Prof. Demartine oparł swe wnioski na wypowiedziach 327 kobiet w wieku 18—61 lat, pocho dzących z różnych krajów, zarówno samotnych jak zamężnych i rozwiedzionych. Wyniki ankiety zawarł w swej książce pt. ..Seks i inteligencja u kobiet". Zapytany czy zamierza przeprowadzić podobna, ankietę wśród - mężczyzn/ prof Demartine odpowiedział: ,,Z mężczyznami śźkoda dyskutować. poniewa7 wszyscy są przekonani o swej doskonałości w tej dziedzinie1*, Totomofitoi: ZB. Olesiński Pieszo na Księżyc Przez 70 lat życia — jak wykazały badania radzieckich specjalistów z różnych dziedzin — statystyczny człowiek zjadł około 100 ton żywności, czyli 1250 razy tyle, ile waży (jako miernik przyjęto około 80 kg wagi ciała), wykonał średnio 20 tys. kroków dziennie, a zatem w czasie całego przeciętnego żywotu pokonał odległość od Ziemi do Księży ca. lub 9 razy tyle, ile wynosi obwód kuli ziemskiej na rów- niku. 70-latek statystyczny 23 lata spał, 13 lat rozmawiał zaś przez 6 lat — jadł. To sq cyfry o „przeciętnych",,» które —- oczywiście— daleko odbiegają od norm w poszczę-qólnych kateqoriach: żarłoków, zamiłowanych piechurów gadułów i... długowiecznych, u których współczynniki podlegają odpowiednim mnożnikom, również zależnie od cha rakteru. m. '/ Niespodziewane wodowanie a?4W-*s Rys. W. Tuglewicz Ditta... kilka lat późnie). Fot, z albumu „Wenus polska REFLEKSJE A Nie warto się poświęcać dla rzeczy diabła wartych A Nerwy ze stali nie czyniq człowieka niezłomnym A Niejeden anonim napisano po to tylko, aby przypom nieć swoje nazwisko. A Uwagi „nie umysłu ich autora. A Dobry a p e A Nie wierzmy zgonu. A Woda czysta A Gdy bramka nu Bogu w okno. A Stereofonla nie s t e r e o t y p e w e. na miejscu" sq często dowodem lotność y ł nie może zastqpić smaku. w duchy, które nie posiadajq świadectwc i brudna szum w powietrzu wisi, q jednakowo, zazwyczaj strzela się Pa nie czyni nowoczesności, jeśli wykona JERZY LE5ZCZYŃSK Mqdre delfiny Szczęście w nieszczęściu miała załoga jachtu ..Akktu* rus" w czasie jesiennych regał na Morzu Czarnym, tegla, rze stracili w zapadaiqcych ciemnościach orientację, co mogło być niebezpieczne ze względu na liczne mielizny przybrzeżne. Wówczas przed dzioberr jachtu pokazały się dwa del finy i wskazały właściwa dro gę Żeglarze płynqc śladerr delfinów wyminęli wszystkie mielizny i dobrnęli szczęśliwie do brzegu. W. KOKLUSZKIN SŁOŃCE zaczęło zachodzić i okna ostat niego, szóstego pię tra domu nr 10 w . zaułku Kotabajew-skim zapłonęły ogniem. „Pożar" — pomyślał orze-chodzqcy obok obywatel, Obej rzał się — nikogo. — Do diabła, jak na złość nikogol Można, oczywiście wjechać windg, tylko... tylko winda od ognia może się zepsuła i z szóstego piętra — buch! Pew nie, można wejść po schodach, tylko... tylko nagle oka że się, że to specjalnie podpalono, film kręcq albo... bibo co. I w boku jakoś tak za kłuło. Pójdziesz a tu atak śle pej kiszki — trzaski Obywatel przycisnął dłoń do prawego boku i pospiesznie się oddalił. Ą zza węgła wyszła kobieta z torbg na za kupy. — Popatrzcie, pożar! — zdziwiła się —- Jak opowiem w sklepie, to nie uwierzq I I zadowolona, pospieszyła przez zaułek. Po kobiecie pczed domem »%r 10 zjawM się mężczyzn® w zmiętym kapeluszu i z wytar-tq teczka. r- Oj, pali się! — wykrzy-knqł — trzeba coś zrobić, coś robić! Żaczqł biec, potknqł się upadł, pobrudził ubranie, zadrasnął się w rękę, długo peł zał na kolanach, zbierajqc roz sypane drobne i odszedł zapomniawszy o teczce. Nagle nie wiadomo skqd wyskoczył chłopak. dzież! Myśmy przedtem tyl bez telewizorów, bez rodiol' ł dobrze było — nie paliliśmy się! Manvoczqc ieszcze coś pod nosem staruszek, żeby lepiej widzieć, odszedł kilkanaście kroków dalej, usiadł na ławce i zasngł. A przed domem zatrzymał się mężczyzna w oe recie. — Pożar! — zachwycił się. — I jakie wspaniałe kolory! — Tak — wymamrotał. — Pali się. Bardzo dobrze. Zdjqł marynarkę,-- wdrapai się po rynnie na piqte piętro, przeszedł po parapecie, rozbił szybę, wlazł w zupełnie in ne okno, wyleciał stamtąd ? okrzykiem „pardon!", zahaczył się o drzewo, szczęśliwie o-puścił się na ziemię, włożył marynarkę i znikrtqł. Przed domem zatrzymał się staruszek, zadarł w górę oróri kę I z żalem w głosie powiedział : -t Ach, te dzisiejsza mło- lle życia w tym! Ile siły! Tylko ieszcze ochry trochę, odro , binę ochry!... Z bramy wyjechał chłopiec na, rowerze, o mało nie prze wrócił mężczyzny w berecie » radośnie zawołał: — Ach, [ak się pali! Jak ślicznie! Szkoda, że dymu nie ma! I odjechał, Obejmujqc się — on jg za szyję, ona jego za talię — przed domem przeszła młoda para. — Popatrz, pali się! — po wiedziała ona. — Głupstwo! — powiedział on. — Jak byliśmy z brygada w Kazachstanie to dopiero.. Poszli dalej, A po nich pojawił się człowiek w płaszczu ortalionowym i chromowych butach. Popatrzył, pomyślał, pobieg' do budki telefonicznej, wykrę cił 08 i powiedział: — Mówi Fufajkin, Aleksiei Jegorowicz, rok urodzenia 1935. Tutaj znaczy w domu. jest pożar. — Adres? — zapytał szybko kobiecy głos. —r Kołabajewski zaułek numer 10 — powiedział Fufajkin. — Piętro? — pytał głos. Fufajkin oopatrzył na dom, chciał policzyć piętra, ale słońce w międzyczasie opuści ło się ieszcze niżej i okna zao sły. — Fufaikin zamrugał ocza mi ł ze złościq rzucił do słuchawki • — Dziesiqte! Po czym obrafbny do qłębi, poszedł do domu, myśląc ia-ka by tu złośliwość powiedzieć żonie. A przecież mógł dostać podziękowanie!' Ntijłe piei w postaci cennego poda runku I Tłum. S.Z. mmmmm