PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ I RGAN KOMITETU WOJEWODZKIEGO PZPR W KOSZALINIE ROK XXIII Nr 280 (7142) PONIEDZIAŁEK, 7 PAŹDZIERNIKA 1974 r. A B CENA 1 ń EDWARD GIEREK udał się do Stanów Zjednoczonych WARSZAWA (PAP). Na zaproszenie prezydenta Stanów Zjednoczonych GERALDA FORDA, udał się 6 bm. z oficjalną wizytą do tego kraju I sekretarz KC PZPR EDWARD GIEREK z małżonką. Edwardowi Gierkowi towarzyszą członkowie Biura Politycznego KC PZPR — wiceprezes Rady Ministrów M. Jagielski, minister spraw zagranicznych Stefan Olszowski; członek Sekretariatu KC, kierownik Wydziału Zagranicznego KC PZPR Ryszard Frelek oraz grupa doradców i ekspertów. Na lotnisku Okęcie w Warszawie' I sekretarza KC PZPR żegnali: przewodniczący Rady Państwa HENRYK JABŁOŃSKI, prezes Rady Ministrów PIOTR JAROSZEWICZ; członkowie i zastępcy członków Biura Politycznego i Sekretariatu KC PZPR, przewodniczący stronnictw politycznych, członkowie Rady Państwa i Prezydium Rządu. Obecny był charge d'affaires a. i. Stanów Zjednoczonych w Polsce John R. Davis. m *k ; Miejscowość Williamsłwrg w pobliżu Waszyngtonu. Na zdjęciu: turyści w parku okalającym pałac gubernatora. CAF — Fotoserwis Obchody 25-lecia NRD BERLIN (PAP). Korespondent PAP Jerzy Tomaszewski pisze: W niedzielę, G bm., w przeddzień 25-lecia utworzenia NRD, jej stolica BerUn, była miejscem wielu podniosłych uroczystości; w godzinach przedpołudniowych przywódcy partii i państwa, radziecka delegacja partyjno-rządowa oraz goście przybył! z okazji jubileuszy złożyli hołd pamięci ofiar faszyzmu i militaryz-mu w Mauzoleum przy tJn-ter den Linden, na Cmentarzu Bohaterów Armii Radzieckiej w berlińskiej dziel nicy Treptow oraz na cmentarzu zasłużonych socjalistów w Friedrichsfelde. W uroczystości złożenia wieńców w Mauzoleum Ofiar Faszvzmu i Militaryz-mu przy Unter den Linden, na Cmentarzu Bohaterów Armii Radzieckiej w Tren-tow oraz na cmentarzu zasłużonych socjalistów w Friedrichsfelde wzięli udział: sekretarz generalny KC KPZR Leonid Breżniew i pierwszy sekretarz KC SED Erich Honecker przewodniczący Rady Państwa Willi Stoph i przewodniczący Rady Ministrów NRD Horst Sindermann. W uroczystości uczestniczyli też członkowie delegacji nartyj-no-rządowej ZSRR z marszałkiem Andriejem Greczko i ministrem Andriejem Gro-myką. Wśród delegacji biorących udział w obchodach obecna była delegacja polska na czele z przewodniczącym Ogólnopolskiego Komitetu FJN prof. Januszem Groszkowskim. Przybyła również grupa wyższych ofi cerów radzieckich zasłużonych w walkach o ostateczne rozgromienie hitlerowskie go faszyzmu i zdobycie Berlin". Obecni bvlf ambasador ZSRR w NRD !Vf. Jefremow oraz^ dowó.ica enmy wojsk radzieckich s*acionuiacvch w Niemczech gen. armii J. F. Iwanowski. L. Breżniew odznaczony Orderem Karola Nfórksa BERLIN (PAP). Pierwszy sekretarz KC SED Erich Honecker wręczył w niedzielę sekretarzowi generalnemu KC KPZR, Leonidowi Breżniewowi Order Karola Marksa — najwyższe odznaczenie Niemieckiej Re publiki Demokratycznej - Or der ten przyznano L. Breżniewowi za wybitne zasługi w walce o zwycięstwo idei marksizmu-leninizmu, o umocnienie potęgi i jedności wspólnoty państw socjalistycznych, umocnienie bojowego sojuszu między KPZR i SED, oraz przyjaźni, i wszechstronnej współ pracy między narodami ZSRR i NRD. Przyjmując odznaczenie Leonid Breżniew oświadczył „Już od blisko 150 lat nauka Karola Marksa i Fryderyka Engelsa, wspaniale rozwinięta przez Wło dzimierza Lenina przyciąga do siebie umysły ludzi. W marksizmie-leninizmie, jako światopoglądzie naukowym tkwi zaiste niewyczer pane źródło sił żywotnych". (dokończenie na str 2) Ks. Aleksandra w Krakowie KRAKÓW (PAP). 5 bm. pobyła do Krakowa z oficjalna wizyta na zaproszenie Rady Państwa PRL — Jej Królewska Wysokość księżniczka Aleksandra wraz z małżonkiem Angus Ogllvy. Jest to pierwsza wizyta członka brytyjskiej rodziny królewskiej w PRL. Gości powitali: sekretarz Rady Państwa Ludomir Stasiak prezydent Krakowa Jerzy Pękala i wojewoda Wit Drapicli. Obecny był ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce George Frank Norman Rtddaway. Pierwszy dzień pobytu w Krakowie księżniczka Alek- (dokończeni* na str. 3) Czas przyśpieszyć sprzęt zielonek Wysokie tempo jesiennych prac polowych KOSZALIN. Znaczne w o-statnich dniach ochłodzenie, będące zapowiedzią pierwszych i coraz silniejszych przymrozków, wpłynęło wydatnie na wzrost tempa jesiennych prac polowych. By ło to możliwe także dzięki niemal powszechnej pomocy szkolnych?.hufców, które wydajnie pracowały przy sprzę cie ziemniaków w przedsiębiorstwach rolnych. W tej kampanii dość licznie uczest niczą również ekipy z instytucji miejskich. Więcej uwagi zwrócono również na maksymalne wykorzystanie kom bajnów, kopaczek i środków transportu. Rezultaty tej pełnej mobi lizacji są widoczne. Siewy żyta są w naszym wojewódz twie niemal w całości zakoń czone. Dobiega końca także uprawa pszenicy ozimej. Wykopki ziemniaków trwać będą jeszcze kilka dni. Zamierza się je zakończyć najpóźniej do połowy października. Dotychczas zebrano ponad 80 proc. plonów tej rośliny okopowej. W wie lu przedsiębiorstwach rolnych, jak np. w SHR w Biesiekierzu w powiecie koszalińskim i PWGH Budzi-stowo w powiecie kołobrzeskim, przystąpiono obecnie do zbioru ziemniaków na działkach pracowników. W tych przedsiębiorstwach więk szość plonów zebrano przy użyciu kombajnów. Ziemniaki z plantacji nasiennych niemal bezpośrednio z pól wędrują do sortowników i następnie do punktów skupu sadzeniaków. Zobowiązują do tego dość wysokie zadania w wysyłce sadzeniaków na zaopatrzenie innych rejo nów kraju. Jednocześnie nabiera tempa kampania prze- twarzania części ziemniaków na paszę: produkcja suszu, parowanie i kiszenie. Do tej akcji weszły także kolum ny parnikowe kółek rolniczych. Obecnie jedynym, istotnym mankamentem, o którym sygnalizuje terenowa służba rolna, jest opóźnienie w sprzęcie zielonek kukurydzy i wsiewek. W wojewódz twie zebrano zaledwie 25 proc. plonów roślin pastewnych. Samej kukurydzy jest jeszcze „na pniu" około 20 tys. ha. Zbiory tych roślin mają wydatnie poprawić dość skromny w tym roku bilans pasz na okres zimowy. Oczywiście, pod warunkiem, że wszystkie zielonki zostaną w porę skoszone i zakonserwowane w silosach. mm W wielu pegeerach w województwie zakończono Jui wykonki ziemniaków, kończy właśnie zbiór ziemniaków na obszarze 120 ha (na zdjęciu). PGR w Krosinie Fot. J, Patan „Gaudeamus igitur" w szczecińskich' uczelniach SZCZECIN (PAP). w; Szczecinie odbyła się wczo raj inauguracja nowego ro ku akademickiego w dwóch wyższych uczelniach tego miasta: w Politechnice Szczecińskiej i Wyższej Szkole Morskiej W Inaugu racji na politechnice uczest niczył sekretarz KC PZPR — Jerzy Łukaszewicz. Do Polski przybywa małżonek królowej Holandii WARSZAWA (PAP). Dzl-siaj przybywa do Polski z kil kudniową wizytą na z a pro szenie Rady Państwa ksią-że Bernard, małżonek królowej Holandii Juliany. W czasie pobytu w Polsce książę Bernard zwiedzi Kraków, województwo zielonogórskie, Białowieżę i Warszawę. K. Penderecki poprowadzi koncert w Waszyngtonie KATOWICE (PAP). Na blisko dwumiesięczne tour nee do USA wyjechała Wielka Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia i TV. Katowiccy muzycy pod dyrekcją Bohdana Wodicz-ki i Jerzego Maksymiuka wraz z pianistą — Piotrem Palecznym \ wiolonczelistą — Romanem Jabłońskim wystąpią w 45 miastach, prezentując m. In. utwory Fryderyka Szopena i Witol da Lutosławskiego. Koncert w Waszyngtonie, złożony z utworów Krzysztofa Pendereckiego — poprowadzi sam kompo zytor. Prognoza pogody Jak Informuje tMiGW. prawie cały kontynent europej-•ki 1est pod wpływem układów niżowych Polska bedzie na skraju niżu znad południowej Skandynawii Przewiduje si? zachmurzę-nie duże z większymi przejaśnieniami Miejscami niewielkie opady deszczu Bano mgły i zamęlenia Temperatura mak symalna od 8 do 12 st. Wiatry słabe l umiarkowane, połu-dniowo-zachodnie. Hitttowi 4-9-10-17-22-27 DODATKOWY U Strona 2 Z ZflGHJLMCl G/ot Koszaliński nr 280 W TELEGRAFICZNYM SKRÓCIE ww«v\ wxowę«cc^wx«v^ v RADZIECKA delegacja partyjno-rządowa z sekretarzem generalnym KC kpzr Leonidem Breżniewem odwiedzi Mongolię w końcu listopada br., na zaproszenie KC Mongolskiej Partii Ludowo-Rewolucyjnej, Prezydium Wielkiego Churału Ludowego i rządu MRL. Delegacja weźmie udział w uroczystościach poświęconych 50-leciu III Zjazdu MPLR i proklamowaniu Mongolskiej Republiki Ludowej. * W WASZYNGTONIE zakończyła się pierwsza sesja wspólnej radziecko-amerykańskiej komisji ds. współpracy w dziedzinie energetyki. Szefowie delegacji radzieckiej i amerykańskiej podpisali protokół, który stwierdza, że osiągnięto postęp w rozwoju współpracy między ZSRR i USA w dziedzinie energetyki. * STALI PRZEDSTAWICIELE w ONZ Bułgarii, Białorusi, Kuby, Czechosłowacji, NRD, Węgier, Mongolii, Polski, Rumunii, Ukrainy i ZSRR, złożyli na ręce sekretarza generalnego ONZ, Kurta Waldheima, wniosek o rozpatrzenie sprawy statusu obserwatora dla RWPG w Zgromadzeniu Ogólnym NZ. Do wniosku państwa socjalistyczne dołączyły memorandum, w którym zwra cają uwagę, iż rozszerzenie równoprawnej współpracy ekonomicznej stanowi instrument umocnienia międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. * W DNIACH 1—4 października w Paryżu toczyły się rozmowy przedstawicieli polskich i francuskich organizacji młodzieżowych, poświęcone problemom wymiany delegacji młodzieży. Na czele 6-osobowej delegacji polskiej stał sekretarz Rady Głównej Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej — Mieczysław Olbrych. W obu krajach utworzono komisje ds, studiów i koordynacji wymiany młodzieżowej. O W ZWIĄZKU z przypadającą w niedzielę rocznicą wybuchu wojny październikowej na Bliskim Wschodzie, w Kairze odbyła się wielka defilada wojskowa. * W ODPOWIEDZI na apel portugalskiego premiera Vasco Goncalvesa w całej Portugalii wszystkie urzędy państwowe i fabryki pracowały w niedzielę tak, jak w noimalny dzień. Podjęcie pracy w niedzielę było poparciem udzielonym przez masy pracujące dla swego rządu oraz miało na celu dopomożenie mu w trudnej sytuacji gospodarczej. * W NOCY z soboty na niedzielę w wyniku starcia z chilijskimi siłami bezpieczeństwa zginął jeden z przywódców chilijskiej lewackiej organizacji podziemnej — Ruch Lewicy Rewolucyjnej, Miguel Enriąues. Był on jedną z osób najbardziej poszukiwanych przez chilijską juntę wojskową, która objęła władzę po obaleniu we wrześniu ub. roku prezydenta Salvadora Allende. Kampania wyborcza w Wielkiej Brytanii A Ostre spięcia między stronnictwami LONDYN (PAP). KoresDOn dent PAP, Władysław Krajewski, pisze: Trwajaca od dwóch tygodni kampania wyborcza w W. Brytanii charakteryzująca się ostrymi spięciami i wzajemnymi atakami miedzy przedstawicielami Partii Pracy i przedstawicielami partii opozycyjnych, koncentruje sie na problemach gospodarczo-społecznych kraju. Przebieg tej kampanii ^?ka żuje na przejawy frustracji i sceptycyzmu w społeczeństwie brytyjskim w wyniku rekordowej inflacji, ogromnego deficytu bilansu płatniczego oraz . perspektywy wzrostu bezrobocia!. ^ Rządzącą Partia Pracy kła <5zie nacisk w swej kampa- nii na zapowiedziana „umowę społeczna" ze związkami zawodowymi, co konser watyści usiłują storpedować, przedstawiając stworzoną dość pośpiesznie propozycje „rządu otwartego" uwzględniającą szeroką reprezentacje polityczno-społeczna. Liberałowie dążą do przełamania tradycyjnego układu dwupartyjnego i wykazują skłonność do udziału w e-wentualnej koalicji. Z postawy premiera Wilsona i członków jego ekipy przebija pewność sukcesu wyborczego. Te przewidywania wspierają . kolejne, bardzo przychylne dla labo-urzystów wyniki sondaży o-pinii publicznej i prognozy obserwatorów politycznych. OBCHODY 25-LECIA NRD C Przemówienia L. Breżniewa i E. Honeckera O Manifestacja młodzieży (dokończenie ze str. 1) O godzinie 15. w hali spor towej Werner Seelenbinder rozpoczęła się uroczysta a-kademia jubileuszowa zorganizowana przez KC SED, Radę Państwa i Rade Ministrów oraz Front Narodowy NRD. W czasie uroczystości przemówienia wygłosili: pierwszy sekretarz KC SED Erich Honecker oraz sekretarz generalny KC KPZR Leonid Breżniew. O godzinie 19 przy Unter den Linden odbył się po- chód reprezentantów młodego pokolenia NRD nawiązujący tradycjami do podobno j manifestacji z 11 października 1949 roku, kiedy to do powstaniu NRD jej młodzież przystapiła do budowy swojej socjalistycznej ojczyzny, w pełni urzeczywistniając podiete wówczas zamierzenia. W pochodzie wzięli m. in. udział uczestnicy historycznego Dochodu sprzed 25 lat. Miejscem radosnych obchodów jest cała republika. Na setkach akademii i uroczystości serdęcznie witani są przedstawiciele z zaprzyjaźnionej Polski m. in, reprezentanci współpracujących regionów. Tysiące mieszkańców z polskich terenów nadgranicznych uczestniczy w obchodach 25-lecia u swoich najbliższych sasia-dów, M. in. setki mieszkańców Słubic gościło we Frank furcie nad Odra, Zgorzelca w Goerlitz, Gubina w Wilhelm Pieck Stadt Guben, Szczecina w Rostocku. Wrocławia w Dreźnie itp. ZMARŁ KRISZNA MENON DELHI (PAP). W nledrie lę rano zmarł na atak ser ca w wieku 78 lat były indyjski minister obrony i wybitny polityk Kriszna Menon. Był on jednym s najbliższych współpracowników pierwszego premie ra Indii, Nehru i działaczem Indyjskiego Kongresu Narodowego. Wielokrot nie reprezentował on ten kraj w Organizacji Narodów Zjednoczonych i na konferencjach międzynaro dowych. Kriszna Menon wniósł znaczny wkład w walkę przeciwko imperializ mowi, rasizmowi i kolonializmowi. Premier Indii, pani Indi-ra Gandhi złożyła hołd pa mięci Kriszny Menona pod kreilająe, że poświęcił się on x całą pasją sprawom swego krajn. Śmierć człowieka, który miał 3 serca WASZYNGTON (PAP). W szpitalu kliniki w Stan fordzie (Kalifornia) zmarł w piątek 38-letni Ralph Trout, którego 22 września br. poddano już drugiej operacji przeszczepienia serca. 22 maja 1969 r., zespół doktora Normana Shum-wayl przeszczepił Trouto-wi po raz pierwszy serce. Dawcą był 13-letni chłopiec, który popełnił sa mobójstwo. Spośród 76 osób, które otrzymały drugie serce w szpitalu stanfordzkim, 26 nadal żyje. Kilkadziesiąt osób poniosło śmierć, a ponad 800 odniosło rany podczas trzęsienia ziemi w stolicy Peru — Limie. Na zdjęciu: widok zniszczeń spowodowanych przez katastrofęr fot. CAF —■ UPI — telefoto Arafat w Kairze KAIR (PAP). W sobotę wieczorem przybył do Kairu przewodniczący Komitetu Wykonawczego Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) Jaser Arafat. Ma on przeprowadzić rozmowy z przedstawicielami rządu e-gipskiego w sprawie stosunków palestyńsko-egip-skich oraz koordynacji poczynań przed debatą Zgro- madzenia Ogólnego NZ, na której zostanie omówiony problem palestyński. Tematem rozmów w Kairze, jakie przeprowadzi Arafat, będzie również przyjęcie współ nego stanowiska przed zbliżającym się szczytem arabskim w Rabacie, który odbędzie się 26 października bieżącego roku. Zapowiedź spotkania LONDYN (PAP). Jak do-nosi agencja Reutera z Meksyku, podano tam oficjalnie do wiadomości, że pod koniec pożdziernika odbędzie się spotikanie prezydenta Meksyku Luisa Echever-ri x prezydentem USA Ge-raldem Fordem. Spis... gór lodowych MOSKWA (PAP). Góry lodowe pływające po wodach mórz polarnych zawierają w sobie prawie ty le słodkiej wody, ile wszy stkie rzeki naszej planety. Radzieccy uczeni ocenili, że góry lodowe zawierają prawie 2,5 tys. kilome trów sześciennych wody. Rezultat ten jest wynikiem długotrwałych badań poprzedzonych „spisem" gór lodowych. Najwięcej tych tworów znajduje się na wodach w pobliżu Antarktydy. Wody Arktyki są pod tym wzglę dem znacznie uboższe UWAGA OPINII PUBLICZNEJ zwrócona jest na wydarzenie dyplomatyczne i polityczne niezwykle wysokiej rangi. Po rai pierwszy w historii na oficjalne zapro szenie prezydenta Stanów Zjednoczonych udał się do USA polski przywódca — I ąekretarz KC Polskiej Zjednoczonej Parfii Robotniczej EDWARD GIEREK, który jako pierwszy przedstawiciel państwa socjalistycznego będzie gościem i rozmówcą GERALDA FORDA, nowego prezydenta USA. Dwa aspekty tej wizyty zasługują na tzcsególne podkreślenie, co znalazło zresztą wyraz w licznych komentarzach zachodniej prasy, poprzedzającej ten doniosły fakt. Pierwszy — to aspekt międzynarodowy. Szczyt polsko- -amerykański jest nierozerwalnie związany z zachodzącymi w ostatnich latach zmianami w stosunkach międzynarodowych w ogóle, a w stosunkach między państwami socjalistycznymi i kapitalistycznymi w szczególności. Te pozytywne zmiany doprowadziły do poprawy stosunków amerykańsko-radzieckich i amerykańsko-pol^ skich, a także przyniosły wiele ważkich aktów, przyczyniających się,do postępów procesu odprężenia na świecie. Spotkania na szczycie — radziecko-amerykańskie w Moskwie i t>olsko-ameryk'ańskie w Warszawie w maju 1972 roku — doprowadziły do uznania przez Stany Zjednoczone powojennego status quo w Europie, do uznania przez nie ostatecznego charakteru granic, a prze ae wszystkim zachodniej państwowej granicy Polski. Układy państw socjalistycznych z Republiką Federalną Niemiec stworzyły podstawy normalizacji stosunków europejskich. Kolejne porozumienia radziecko-amerykań-skie w sprawie ograniczenia zbrojeń strategicznych, Europejska Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy, rokowania wiedeńskie, stały się odskocznią dla dalszych posunięć na drodze do powszechnego i całkowitego rozbrojenia i zapewnienia trwałego bezpieczeństwa nie tylko na naszym kontynencie, ale w skali światowej. Czynnikiem wiodącym w tym procesie była polityka państw wspólnoty socjalistycznej. Konsekwentne, podejmowane od wielu lat wysiłki, zmierzające do oparcia stosunków między państwami na zasadach pokojowego W centrum uwagi polsko-amerykański szczyt współistnienia odrzucanych w przeszłości, a zwłaszcza w czasach zimnej wojny, przez rządy zachodnie, trafiały w coraz większym stopniu do przekonania zachodnich społeczeństw, a także do kół rządzących w krajach kapitalistycznych. Uznanie zasad pokojowego współistnienia stało się jedyną alternatywą wojny. Potęga atomowa ZSRR i potencjał Układu Warszawskiego były świadectwem bezowocności kontynuowania wyścigu zbrojeń. Te właśnie obiektywne przesłanki, poparte wieloma kon struktywnymi inicjatywami państw socjalistycznych, doprowadziły USA do zmiany polityki zagranicznej i przej ścia — jak to proklamował w swym pierwszym orędziu poprzednik Geralda Forda, Richard Nixon — od ery konfrontacji do ery negocjacji. Drugi aspekt obecnej wizyty Edwarda Gierka w Stanach Zjednoczonych — to aspekt Polski. Polityka zagraniczna naszego kraju, pokojowa, konstruktywna4 bogata w inicjatywy. które odbijały się szerokim echeim w światowej opinii publicznej budziła i budai powszechny szacunek i uzna nie. Plan strefy bezatomowej w Europie środkowej, plan zamrożenia zbrojeń w tej strefie, autorstwo pierwszej propozycji w sprawie zwołania Europejskiej Konferencji Bez pieczeństwa i Współpracy, która ległą u podstaw późniejszej wspólnej inicjatywy Układu Warszawskiego, aktywny udział w pracach ONZ i wszelkich innych organizacji działających na rzecz pokoju — to niemały wkład w skuteczną politykę odprężeniową całej socjalistycznej wspólnoty. Głosu Polski słuchano w świecie tym uważniej, że jej pro pozycje znajdowały poparcie ZSRR i innych krajów socjalistycznych, a takie i dlatego, że kraj nasiz, zacofany i biedny przed wojną stanął — własnym wysiłkiem — w rzędzie przodujących, nowoczesnych państw europejskich. W stosunkach polsko-ąmerykańskich ten ostatni czyn- nik ma dodatkowe emocjonalne znaczenie. Polska Ludowa jest dzisiaj partnerem wymiany handlowej, naukowej i technicznej Stanów Zjednoczonych, o czym świadczy bujny rozwój dwustronnych stosunków w ostatnich dwóch latach i możliwości dalszego ich rozwoju w przyszłości. Stwarza to podstawy realnej, wzajemnie korzystnej współpracy na zasadach równości — bez żadnych politycznych warunków. Ten fakt jest również niezwykle ważny, właśnie z emocjonalnego punktu widzenia, dla licznej wciąż amerykańskiej Polonii, wywodzącej się i od pierwszych, walczących o wolność USA emigrantów i — w głównej mierze — od emigracji zarobkowej, która opuszczała kiedyś Stary Kraj „za chlebem'. Stosunki polsko-amerykańskie osiągnęły swój najwyższy szczebel właśnie dzisiaj, kiedy Polska jest krajem socjalistycznym, co ma dodatkową wymowę. Było to możliwe właśnie dlatego, że socjalizm wzniósł rangę naszego kraju i postawił go pod każdym względem w czołówce narodów. Z drugiej strony było to możliwe r^atego, pod wpływem pokojowej ofensywy państw socjalistycznych, a w niemałym stopniu samej PolśKi, reszta świata poza nie wy gasłymi jeszcze rejonami konfliktowymi, zwróciła się w kierunku pokojowej współpracy i poszukiwania dróg trwa łego bezpieczeństwa. Ten kierunek polityki zagranicznej USA zapoczątkowanej przez Richarda Nixona potwierdził i kontynuuje obecny prezydent Gerald Ford. Opinia polska oczekuje, że wizyta I sekretarza KC PZPR EDWARDA GIERKA w Stanach Zjednoczonych i rozmowy na szczycie przeprowadzone z prezydentem USA będą stymulatorem dalszego rozwoju stosunków polsko-amery-kańskich w wielu dziedzinach z drugiej zaś — wniosą wkład w przyspieszenie procesu powszechnego odprężenia i w utrwalenie Jego tak ważr^ch dla wszystkich zdobyczy. SOFIA ARTYMgWSKĄ Cios Koszaliński nr 280 Z KRAJU I WOJEWÓDZTWU Strona 3 Depesze z Polski z okazji 25. rocznicy powstania NRD I sekretarz Komitetu Centralnego Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności TOWARZYSZ ERICH HONECKER Przewodniczący Rady Państwa Niemieckiej Republiki Demokratycznej Towarzysz WILLI STOPH Przewodniczący Rady Ministrów Niemieckiej Republiki Demokratycznej Towarzysz HORST SINDERMANN. BERLIN DRODZY TOWARZYSZE! Z okazji wielkiego jubileuszu — 25. rocznicy powstania Niemieckiej Republiki Demokratycznej — w imieniu Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Rady Państwa i rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, w imieniu narodu polskiego i własnym przesyłamy Komitetowi Centralnemu Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności, Radzie Państwa i Radzie Ministrów, bratniemu narodowi NRD oraz Wam osobiście szczere braterskie pozdrowienia i najlepsze życzenia. Powstanie Niemieckiej Republiki Demokratycznej związane jest ściśle z epokowym zwycięstwem Związku Radzieckiego nad faszyzmem hitlerowskim. Ofiar na walka narodów stworzyła historyczną szansę przejęcia władzy na części ziemi niemieckiej przez robotników i chłopów. Pod kierownictwem partii klasy robotniczej naród NRD w pełni wykorzystał tę szansę. Przy pomocy i pełnym poparciu Kraju Rad oraz innych krajów socjalistycznych w ciągu 25 lat władzy ludowej zbudował on trwałe fundamenty socjalizmu i umocnił swa niezawisłość oraz równoprawną pozycję w stosunkach między- narodowych. Niemiecka Republika Demokratyczna stanowi dziś mocne i niezawodne ogniwo socjalistycznej wspólnoty państw ściśle związanych ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich. Powstanie Niemieckiej Republiki Demokratycznej, której jednym z pierwszych aktów było uznanie polskiej granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, otworzyło okres przyjaźni, sojuszu i szerokiej współpracy, miedzy naszymi narodami. Wszechstronnie rozwijającą się współpracę wzajemną coraz bardziej nasycamy socjalistyczną treścią zgodnie z interesami obu naszych państw złączonych w braterskiej wspólnocie socjalistycznej. Ważna role w intensyfikacji tych stosunków spełniła wizyta delegacji partyjno-rządowej NRD w Polsce w czerwcu 1974 r., w roku 39-Tecia PRL I 25-lecia NRD. Wizyta ta była wspaniałą manifestacja pogłębiającej się przyjaźni i braterstwa między naszymi narodami. Z okazji 25-lecia NRD składamy Wam, Drodzy Towarzysze, i bratniemu narodowi Niemieckiej Republiki Demokratycznej serdeczne życzenia dalszych sukcesów w realizacji uchwał VIII Zjazdu Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności ora* dołączamy nasze najlepsze życzenia pomyślności osobistej. EDWARD GIEREK I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej HENRYK JABŁOŃSKI przewodniczący Rady Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej PIOTR JAROSZEWICZ prezes Rady Ministrów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. 7 BM. — PONIEDZIAŁEK CZŁOPA, godz. 18 — wykład na temat: „Koncepcja rozwoju społeczno-gospodarczego województwa koszalińskiego 0o roku 1990", DRAWSKO, godz. 16 — wykład na temat: „Koncepcja rozwoju społeczno-gospodarczego województwa koszalińskiego do roku 1990". WAŁCZ, godz. IG — wykład na temat: „Koncepcja rozwoju społeczno-gospodarczego województwa koszalińskiego do roku 1990". S BM. — WTOREK BIAŁOGARD, god*. 1« — wykład na temat: „Przedmiot i funkcje filozofii. Walka materializmu z idealizmem w dziejach filozofii. Marksizm — trzy źródła i trzy części składowe". BYTÓW, godz. 15.15 — wykład na temat: „Przedmiot badań ekonomii politycznej. Podstawowe kategorie i prawa ekonomiczne". SZCZECINEK, godz. 1« — wykład na temat: „Koncepcja tydzień na WUML rozwoju społeczno-gospodarczego woj. koszalińskiego do roku 1990". ŚWIDWIN, godz. 15.15 — wykład na temat: „Przedmiot i funkcje filozofii. Walka materializmu z idealizmem w dziejach filozofii. Marksizm — trzy źródła i trzy części składowe". ZŁOTÓW, godz. 18 — wykład na temat: „Przedmiot naukowego socjalizmu. Socjalizm naukowy a inne koncepcje socjalizmu". 11 BM. — PIĄTEK CZŁUCHÓW, godz. 1« — wykład na temat: „Przedmiot badań ekonomii politycznej. Podstawowe kategorie i prawa ekonomiczne". DARŁOWO, godz. 17 — wykład na temat: „Przedmiot badań ekonomii politycznej. Podstawowe kategorie i prawa ekonomiczne". GRZMIĄCA, godz. 17 — wykład na temat: „Koncepcja rozwoju społeczno-gospodarczego województwa koszalińskiego do roku 1990". KOSZALIN, na Studium Pod staw Marksizmu-Leninizmu, godz. 16 — wykład na temat: „Przedmiot naukowego socjalizmu. Socjalizm naukowy a inne koncepcje socjalizmu". KOŁOBRZEG, godz. 16 — wykład na temat: „Przedmiot naukowego socjalizmu. Socjalizm naukowy a inne koncepcje socjalizmu". MIASTKO, godz. 16 — wykład na temat: „Przedmiot badań ekonomii politycznej. Podstawowe kategorie i prawa ekonomiczne". UWAGA! Wszystkich zainteresowanych wymienioną problematyką informujemy, ie na prawach wolnych słuchaczy mogą brać udział w zajęciach. W ROZLEGŁEJ DZIEDZINIE pracy ldeowo-poll-tycznej, jaką stanowi szkolenie partyjne, rozpoczyna się okres intensywnego działania. Spotkanie tow. EDWARDA GIERKA z grupą wykładowców szkolenia inauguruje nowy rok zajęć 1974/1975. Co rok ten wniesie do pracy organizacji partyjnych, jakie ma znaczenie dla członków partii? Ranga szkolenia partyjnego wydatnie wzrosła. Sta nowi dziś ono główny i najbardziej efektywny system upowszechniania mar-ksizmu-leninizmu, umacnia dominację ideologii socjalistycznej w społeczeństwie. D ałalność szkoleniowa stanowi też istotny czynnik ideowo-polityczny aktywizacji ogółu komunistów, zwiększa siłę i bojowość szeregów partyjnych. Uchwały VII i VIII Plenum KC oraz polityka partii wytyczona na VI Zjeździe inspirowały głęboką przebudowę szkolenia partyjnego. Jej kierunki określił Sekretariat KC PZPR w maju 1971 r., wskazując ze •pół środków nadających szkoleniu partyjnemu charakter podstawowego instru mentu ideowo-teoretyczne-go kształcenia członków i kandydatów partii, pogłębiania wśród nich znajomości marksizmu-lenini-rmu, założeń programowych 1 polityki naszej partii, jak również doświadczeń międzynarodowego ruchu robot niczego, zwłaszcza — KPZR Uchwała Sekretariatu KC stała się długofalową wy- starając się swym aktywnym współudziałem zapewnić dalszy wzrost efektywności wspólnych zajęć. Postawy te powinniśmy w partii pobudzać i pogłębiać. Ukształtowany w ciągu trzech poprzednich lat model szkolenia oparty na wyodrębnieniu trzech zasad niczych poziomów: podstawowego, średniego i wyższego (który stanowią WUML) sprawdził się w Jak już informoioaliśmy w związku z 30-leciem utworzenia MO i SB Edward Git rek przyjął delegację resortu spraw wewnętrznych. Na zdjęciu: Edward Gierek wita się ze starszym sierżantem Pawłem Kiszką. CAF — Rosiak — telefotó Porządkowanie gospodarki materiałowej > Budowlani przejrzeli 343 miejsca składowe KOSZALIN. W przedsiębiorstwach podległych Koszalińskiemu Zjednoczeniu Ba downictwa dobiegają końca prace związane ze społecznym przeglądem gospodarki materiałowej. Część przedsiębiorstw, np. Wałeckie Przedsiębiorstwo Budowlane, „Miastoprojekt" Koszalin i szczecineckie „Pojezierze" już od ubiegłej soboty złożyły w zjednoczeniu sprawozdania i całą dokumentację związaną z przeprowadzonym przeglądem. Pozostałe przedsiębiorstwa złożyć je mają dzisiaj. Przedłużanie się prac związanych z przeglądem wynika z dużego rozproszenia magazynów, składów 1 placów budów. I w tym przypadku dają o sobie znać nieprawidłowe, nie odpowiadają ce potrzebom zaplecza przedsiębiorstw. Żadne z nich nie ma nowoczesnej bazy materiałowej ani zaplecz produkcyjnych. Komisje przeglądowe musiały sprawdzić 343 miejsca składowania materiałów, elementów i narzędzi. Sprawdzenie stanu materiałów, skonfrontowanie ich z potrzebami oraz normami zużycia wymagało rze telnej pracy zespołów przeglądowych, służb zaopatrzenia i specjalistów z wydziałów produkcyjnych przedsię biorstw. W wyniku dokonanego przeglądu ujawniono nadmierne i zbędne zapasy » w ponad 150 pozycjach asorty mentowych o łącznej wartości 14,3 min zł. Z tej ogól nej wartości na materiały przypada 9,2 min zł a na maszyny, urządzenia i części 5,1 min zł. Mimo dotkliwego deficytu stali zbrojeniowej, na placach składowych, w zakładach prefabrykacji i na budowach ujawniono zbędne zapasy 90 ton, jako skutek chomikowania przez pracow ników, a także jako następ stwo nierytmicznych dostaw przez huty. Zdarza się, że na budowie jest spory zapas stali, ale nie można jej u-żyć, bo brakuje prętów o in nym przekroju. „Wykryte" zapasy stali zo stały już częściowo rozdysponowane. Np. Szczecineckie Przedsiębiorstwo Budowlane przekazało Słupskiemu Przed siębiorstwu Budowlanemu 6 ton stali, co było swoistym rewanżem za 6 ton blachy ocynkowanej. W Koszalińskim Przedsiębiorstwie Budowlanym 1,5 tony stali wy korzystano we własnym za kresie, przekazując ją po prostu na inną budowę gdzie pręty o takim właśnie przekroju były bardzo potrzebne, a dostawa opóźniała się. Dokonany przegląd ujawnił ponad 30 ton stali kształ towej, 80 metrów sześciennych elementów prefabryko wanych żelbetowych, 1 tonę farb i lakierów, 2.200 szalun ków typu „Śląsk", 1.200 met rów kwadratowych nietypo- wysoka aktywność każdego komunisty — warunkiem pomyślnego urzeczywistniania ambitnych celów zawartych w programie VI Zjazdu. Wchodzimy w okres „ostrego finiszu" realizacji planu pięcioletniego. Mobili zacja ideowa szeregów par tyjnych staje się doniosłą przesłanką wszechstronnego rozwoju społeczno-gospodarczego całego kraju i każde go regionu. Partyjne kształcenie tyczną doskonalenia pracy szkoleniowej, którego kolejną fazę stanowi rozpoczyna jący się rok zajęć. Istotnym dorobkiem u-biegłych lat stało się wypracowanie w wielu organizacjach partyjnych form pracy kształceniowej, które zapewniając realizację założeń programowych, zdobyły zarazem uznanie swych uczestników i sprzyjały pobudzaniu ich aktyw ności. Coraz więcej uczestników szkolenia przestaje traktować je jedynie jako formalny statutowy obowią zek, widząc i doceniając płynące z niego korzyści, praktyce i w pełni odpowiada potrzebom. Stworzono bazę programów i podręczników, podnosi się stale poziom wykładowców. Jest to korzystny punkt wyjścia do dalszego ulepszania szkolenia partyjnego. il T POLSCE podobnie jak XX w innych bratnich kra jach socjalistycznych ciągle wzrasta rola człowieka, jego wiedzy fachowej i kwalifikacji, a w nie mnięj szej mierze — socjalistycznej świadomości i patriotycznego zaangażowania. Dlatego praca z ludźmi staje się istotą działania partii, a Jest sprawą szczególnie ważną, by wiedza społeczna przyswajana przez człon ków i kandydatów partii, pomagała im samodzielnie analizować i oceniać zjawis ka polskiej i międzynarodo wej rzeczywistości. Wartki nurt budownictwa socjalistycznego w Polsce, bogate doświadczenia bratnich kra jów, zwłaszcza ZSRR i prze obrażenia w świecie — przy noszą ustawicznie wiele zda rzeń i nowych zjawisk. Czło nek partii potrafi je ocenić tym lepiej, im głębiej zna teorię i metodologię marksi stowsko-leninowską, podstawowe założenia i uniwersał ne prawidłowości budownic twa socjalistycznego. W pracy szkoleniowej po winniśmy preferować takie formy pracy, które aktywizu Ją uczestników, pobudzają dyskusję i wymianę poglądów, pogłębiając tym samym umiejętność dyskutowania i przekonywania. Coraz szerzej też powinniśmy w szkoleniu partyjnym stosować formy samokształcenia, wyrabiającego umiejętność samodzielnego zdobywania i pogłębiania wiedzy ideologicznej. Do tegorocznych zajęć przy stępuje wraz z olbrzymią rzeszą uczestników przeszło 100-tysięczna społeczna kadra wykładowców szkolenia partyjnego. Rosną jej umie jętności teoretyczne i dydak tyczne oraz zaangażowanie w realizację programu VI Zjazdu. Ważne jest, by wszy. stkie instancje i organizacje partyjne nadal doskonaliły skład tej kadry i udzielały jej operatywnej pomocy. Mamy obecnie wszelkie warunki, by nadal wzrastała ranga szkolenia partyjnego, doskonalącego kwalifikacje polityczne ogółu członków i kandydatów partii 1 pobudzającego do czynnego realizowania propagowania jej polityki. („Trybuna Ludu") wych skrzydeł drzwiowych, 700 ościeżnic drzwiowych metalowych. Część z wymienionych mai teriałów przekazano już do dyspozycji Koszalińskiej Cen trali Materiałów Budowlanych. Nietypowe elementy stolarki wycofane już z budownictwa mogą być z powodzeniem użyte w budownictwie indywidualnym. Przekazuje się też zbędne urządzenia. Np. Koszalińskie Przedsiębiorstwo Budowlane przekazało przedsiębiorstwu w Wałczu zbędny przenośnik taśmowy, koszalińskie Przedsiębiorstwo Instalacji Budownictwa oddało nieodpłatnie, KCMB wózek widło wy itd. Anulowano również część zamówień na zbędne w przedsiębiorstwach materiały. Prace te będą dalej prowadzone po dokładnym prze analizowaniu zadań i potrzeb. (w!) KSIĘŻNICZKA ALEKSANDRA W KRAKOWIE (dokończenie ze str. 1) sandra spędziła na zapoznaniu się z zabytkami miasta. Po zwiedzeniu kościoła Mariackiego, gdzie w księdze pamiątkowej złożyła swój autograf — udała się do Sukiennic i na zabytkowy Rynek. W murach gotyckiego Collegium Maius — najstarszej polskiej uczelni. Uniwersytetu Jagiellońskiego — gości powitali i zapoznali ze zbiorami i dokumentami przeszłości uczelni — rektor prof. Mieczysław Karaś l prof. Karol Estreicher. Ksiei niczka Aleksandra została obdarowana wydanymi w Polsce Ludowej „Dziełami wszystkimi" Mikołaja Kopernika. Tego dnia księżniczka Aleksandra wraz z małżonkiem wzięła udział w przyjęciu, które wydał prezydent Jerzy Pękala. Na nrzyjęciu obecni byli uczestnicy II Krakowskiego Festiwalu Sztuki. Festiwal ten — zorganizowany przez angielski miesięcznik „The Connoisse-ur" i władze kulturalne Krakowa zakończył się w so botę. Strona '4 Olot KotzaJlńsfl m 280 Naród Niemieckiej Republiki Demokratycznej W PRZEDEDNIU 25. rocznicy powstania NRD, w ubiegły piątek, Izba Ludowa Niemieckiej Republiki Demokratycznej wprowadziła do uchwalonej w 1968 r. konstytucji istotne zmia-ny, poprawki i uzupełnienia. Ten doniosły w twoich założeniach i celach akt odzwierciedla ogrom zmian polityczno-społecznych, jakie zaszły w pierwszym w historii niemieckim państwie robotników i chłopów. Praktyka całego 25-lecia wykazała także, że naród Niemieckiej Republiki Demokratycznej niewzruszenie kroczy drogą socjalizmu i komunizmu, że idee pokoju, demokracji i przyjaźni międzynarodowej są mu bliskie i stanowią podstawę jego dalszych dążeń. Dlatego też z całą mocą I sekretarz KC SED, Erich Honecker, powiedział na posiedzeniu Izby Ludowej uchwalającej zmiany konstytucyjne: „(...) Zwycięstwo ustroju socjalistycznego w Niemieckiej Republice De- W zwierciadle ludzkich losów mokratycznej jest nieodwołalne I ostateczne. Dzisiejsza Niemiecka Republika Demokratyczna jest międzynarodowo uznanym, suwerennym, socjalistycznym państwem, które swoją teraźniejszość i przyszłość nierozerwalnie i na zawsze złączyło z krajem Lenina i innymi państwami socjalistycznej wspólnoty". W zmienionych fragmentach konstytucji dano wyraz zasadniczej sprawie, jaką przyniosły te przeobrażenia, a mianowicie utworzenie się odrębnego, niż w RFN, nowego narodu, Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Jest bowiem niewątpliwe, że na terytorium pomiędzy Łabą a Odrą, dzięki socjalistycznemu ustrojowi, przejęciu przez klasowe państwo robotników i chłopów kierowniczej roli kształtowania życia, uspołecznieniu wszystkich środków produkcji, a przede wszystkim socjalistycznej edukacji wyodrębnił się i wykształcił nowy naród — naród Niemieckiej Republiki Demokratycznej. WILLI LUCHTERHAND, ur. w 1908 r. w Sandkrug w powiecie Pasewalk. Zawód wyuczony — murarz. Przed wojną — wiele lat bezrobotny. Dzisiaj — weteran pracy Kom binatu Budowlanego w Neubrandenburgu. Ren cista. Członek SED od roku 1946. Żonaty. Jed na córka, sześcioro wnu cząt. popędzą do cudzych domów w obcym kraju? Hitlerowcom nie udało się wciągnąć go do NSDAP. Ale w roku 1940 posłali go na wojnę. Dzięki tyfusowi, nie tylko dla niego. Dla wszystkich. Pisał do komen dantury: „Nie ma worków". A odpowiedź brzmiała: „Nie ma worków? Są na pewno worki, tylko ty się postaraj". Starał się. Po roku wybrano go już normalnie na wiejskim zebraniu do ra WILLI L. i jego marzenia O czym marzy! Willi Luch terhand w latach swej mło dości? Po pierwszej wojnie świa towej, co sobotę podawał kasjerowi na stacji Strasburg całą w pocie czoła za robioną tygodniówkę, by móc pojechać kilkadziesiąt kilometrów do swojej matki w Pasewalk. Tygodniówka nie starczała na bilet. Inflacja. Później był bezrobotny. Kil ka marek jałmużny — zasi łek dla bezrobotnych. Z ko nieczności on, murarz, podej muje pracę parobka w jed nym z junkierskich latyfun-diów. Słoma jako posłanie. Miednica do mycia i jego „łóżko* — w oborze dla krów. Jakie mogły być więc Je go marzenia? Praca, chleb, pewność jutra. Bardzo trud ne do zrealizowania. Jaka nadzieja pozostaje przyzwoitemu człowiekowi, gdy go z karabinem w ręku udało mu się uniknąć pierw szej linii frontu. Kwaterował jako rekonwalescent dłuższy czas w domu pewnej rosyjskiej rodziny na o-kupowanych terenach. „Do skonale rozumiałem się z tymi ludźmi. Pomagałem im siać i kopać ziemniaki. Jak cudownie smakowały wieczo rem smażone ziemniaki z solą! Ale przecież normalnie, gdy Niemiec wchodził do rosyjskiej chałupy ludzie bali się go. Musiałem się bar dzo wstydzić, że jestem Niem cem" — opowiada Willi L. Nie pytajcie więc, jaką na dzieją żył, nosząc mundur najeźdźcy. * W 1946 roku wrócił do domu. Do Sandkrug, w po wiecie Pasewalk. Zebranie wiejskie. Ktoś powiedział: „Tu jest jeden nowy. Robot nik, murarz z zawodu!" Przedstawiciel radzieckiej komendy wojennej z Uec-kermuend zwrócił się do nie go: „Ty robotnik, bardzo do brze, ty sekretarz!" Willi Luchterhand liczył, ile krów jest we wsi, pomagał gromadzić kontyngenty żywnoś ciowe. Był to ciężki okres dy gminnej. Został też człon kiem komitetu powiatowego SED. Czy sądzicie, że murarz mógłby spokojnie przyglądać się wsiom i miastom, przez które przeszedł huragan wojny? Zaczął więc pra cować w cegielni w Jatz-nick. Potem wznosił też bu dynki kombinatu petrochemicznego w Schwedt. Ale to dużo później. Gdy o tym opowiada, mylą mu się tro chę daty i lata. Wnuczkowie przypominają mu: „Dziadziu, a piekarnia — gi gant, a fabryka gumy?" „Nie farbyka gumy lecz fabryka opon" — poprawia Willi L. „A pralnia, a fabryka grzej ników, dziadziu?" Tak, Willi Luchterhand pracował na wszystkich pra wie ważniejszych budowach nowego Neubrandenburga. Budował przez połowę swojego życia, przez 26 lat. Takie to było proste! Takie proste. W swojej młodości marzył wszak o pracy. * „Dziadek tak lubi pracować. Nie umie pięć minut posiedzieć spokojnie" — mó wią jego wnuki. 18-letnia wnuczka Uta: „Musi być wszędzie. Jestem pewna, że nawet wtedy, gdy skończy siedemdziesiątkę, a ktoś przyjdzie i powie: pomóż Willi, to nie odmówi". Willi L. kocha pracę. Córka, Helga Brandt, pracująca w spółdzielni produk cyjnej: „To idealny dziadek Niezbyt często bywał w domu. Ciągle gdzieś coś budował. Dzieciaki płakały, gdy odjeżdżał. Chciały biec za nim. Ale jakoś je wychowałam. Państwo płaci wielodzietnym rodzinom dodatki na dzieci Ja otrzymuję 500 marek dodatku". Willi Luchterhand przyczy nlał się do tego, by republl ka mogła płacić wysokie zasiłki rodzinne: w cegielni w Jatznick, w Schwedt, w fabryce grzejników... Willi L. ma też jeszcze marzenia. Marzy o letniej po dróży urlopowej nad... Morze Czarne. Słońce dobrze zrobiłoby jego ręce, którą pe chowo złamał w tym roku. Bądź spokojny, towarzyszu Willi. Niedługo przed twój dom zajedzie samochód z Kombinatu Budowlanego. Po jedziesz na trzecie już spotkanie weteranów pracy w Neubrandenburgu. Może będziesz zajęty akurat jakąś pracą w domu. Ale pojedziesz do Neubrandenburga. Przez ostatnie trzy lata wiele się tu zmieniło. Spotkasz się z kolegami i z towarzyszami z Kombinatu. Wiem, że myślą o tym, byś pojechał na urlop nad Morze Czarne... ULRIKE STRECKENBACH ill-llEiś,: W dobrze zachowanych średniowiecznych murach obroń nych znajduje się uroczy budyneczek, w którym działa ośrodek informacji o mieście. Turyści z Koszalina są tu częstymi, mile widzianymi gośćmi. Fot. Panorama — DDR List z Neubrandenburga Nasze osiągnięcia fp PAŹDZIERNIKA nasza Republika święci 25-lecie swe <• go powstania. Jubileusz stał się okazją do podsumowania naszych osiągnięć w minionym ćwierćwieczu. Obszar okręgu N eubrandenburg należał kiedyś do najbardziej zacofanych rejonów Meklemburgii. Możemy być dumni z tego, czego dokonaliśmy tu w ciągu 25 lat. Na przykład, wysokość produkcji przemysłowej jest dziś 'sześciokrotnie wyższa, niż w roku 1952. W ciągu jednego dnia produkujemy tyle, ile wtedy produkowaliśmy przez cały tydzień. Produkcja w budownictwie wzrosła jede-nastokrotnie! Zbudowaliśmy 68 131 nowoczesnych mieszkań. Co trzeci mieszkaniec okręgu mieszka w nowym mieszkaniu. Warto chyba przypomnieć, że w latach pięćdziesiątych wzorem do naśladowania dla naszych budowlanych były słynne warszawskie kolektywy budowlane i ich nowoczesne wówczas metody pracy. Ich doświadczę nia pomogły w przyspieszeniu tempa naszego budownic-tioa. W naszej Republice realizujemy socjalistyczną politykę rolną. W roku 1952 około 2 tysięcy mało-i średniorolnych rolników zorganizowało się w okręgu Neubran-.denburg w około 180 spółdzielni produkcyjnych. Gospodarzyły one na obszarze 14 tysięcy hektarów. 12 lat później było już 360 dużych spółdzielni produkcyjnych, zrze szających 82,5 tysiąca rolników, gospodarujących na 578 tys. hektarów. Prócz tego w okręgu mamy 50 państwowych gospodarstw rolnych o przeciętnej wielkości 4.140 hektarów. Każdy mieszkaniec okręgu zatrudniony w rolnictwie produkuje dziś żywność dla 28 obywateli NRD. Przed ćwierćwieczem 1 rolnik produkował żywność tylko dla 9 swoich współobywateli. Socjalistyczne rolnictwo musi dysponować nowoczesną techniką. 99 proc. zbóż, 87 proc. ziemniaków, prawie 100 proc. buraków cu krowych zbiera się przy pomocy maszyn. Podobne sukcesy możemy odnotować we wszystkich dziedzinach. W ogromnej mierze przyczyniło się do tego współzawodnictwo pracy oraz czyny społeczne. Dzięki pracy społecznej w ciągu trzech lat 1971—74 zmodernizowano 10 138 mieszkań, powstało 7 tysięcy żłobków, przedszkoli i ogródków zabaw dziecięcych. Zbudowano lub wyremontowano 2 768 izb szkolnych. Pozostańmy przy tych faktach i liczbach. Wielu mieszkańców województwa koszalińskiego było i bywa w okrę gu Neubrandenburg Widzieli na własne oczy nasze osiąg nięcia. Jeszcze więcej osiągniemy z pewnością w przyszłości. Jednym z y.aszych największych osiągnięć jest z pewnością to, że Polacy i obywatele NRD stali się przyjaciółmi Możemy sobie uzw.ysłowić co to oznacza dopiero wtedy, gdy porówna się dziś z przeszłością. Przez stulecia klasy posiadające siały ziarno nienawiści między naszymi narodami. 6 milionów Polaków straciło życie "iko ofiary hitlerowskich zbrodnin*zy Niedawno rozmawiałem w Pasewalk z pewnym robotnikiem z Koszalina Opowiadał mi, że jako 6-letnie dziecko został wraz z rodzicami wysiedlony z domu rodzinnego. Przez wiele lat po wojnie nie mógł spokojnie słuchać języka niemieckiego. A dzisiaj — powiedział — cieszy się ze spotkań ze znajomymi z NRD, z możliwości poznawania miast Republiki. Narody nasze prowadzone przez swoje marksistowsko-leninowskie partie weszły na nową drogę: socjalizmu, współpracy i przyjaźni między naszymi narodami. Nieodwołalnie zasypana została przepaść, jaka nas dzieliła Nawiązaliśmy trwałe i mocne więzy przyjaźni. My, w okręgu Neubrandenburg cieszymy się z wszystkich sukcesów mieszkańców województioa koszalińskiego. Jesteśmy też pewni, że i wy dzielicie radość z naszych osiągnięć, szczególnie dziś, w dniach jubileuszu 25-lecia Niemieckiej Republiki Demokratycznej. HANS J. SCHMA Rolnictwo okręgu Neubrandenburg rozwija się równie pomyślnie jak rolnictwo woj. koszalińskiego. jrządzenia nawadniające uniezależniają uprawy od kaprysów pogody i zapewniają wysokie plony. Nowoczesne Fot. Wntin Materiały nadesłane przez redakcję „FREIE ERDE' organu KO gu opracował i przetłu maczył TADEUSZ KUBIK. SED w Neubrandenbur Cios Koszaliński nr 280 PROBLEMY mZ7VZZZI*:m Strona 5 30 ROCZNICA MO i SB SŁUŻYMY SPOŁECZEŃSTWU Mija 30. rocznica powstania Milicji Obywatelskiej. Prawne podstawy działalności milicji stworzył dekret Polskie go Komitetu Wyzwolenia Narodowego z 7 października 1944 roku. Ale pierwsze posterunki i jednostki MO zaczęły powstawać jeszcze wcześniej, tuż po wkroczeniu Ludowego Wojska Polskiego i Armii Radzieckiej na ziemie polskie. Przed Milicją Obywatelską i Służbą Bezpieczeństwa postawiono zadanie sta nia na straży rewolucyjnych zdobyczy nowego, ludowego porządku, zapewnienia spokoju i bezpieczeństwa ludziom pracy. Wówczas, w pierwszych latach istnie nia Polski Ludowej, nie były to zadania łatwe do wypełnienia. Trzeba było często z bronią w ręku walczyć przeciw grasującym na wyzwolonych terenach niedobitkom wojsk faszystowskich które zwłaszcza na ziemiach odzyskanych dawały o sobie»dość mocno znać. Przeciw władzy ludowej wystąpiło reakcyjne podziemie. W walce z nim po legło w Polsce ogółem około 12 tysięcy funkcjonariuszy Milicji i Służby Bezpieczeństwa, członków ORMO, żołnierzy KB W, WOP i LWP. Do Milicji i Służby Bezpieczeństwa wstępowali przede wszystkim robotnicy i chłopi. Ludowa władza była najbliższa ich sercu, a jej program stanowił zapowiedź spełnienia ich politycznych, klasowych interesów. -Natomiast Organizatorami posterunków milicyjnych oraz^placówek Służby Bezpieczeń stwa byli polscy komuniści, działacze Polskiej Partii Robotniczej. Na Ziemi Koszalińskiej, tuż za frontem szły na zachód tzw.. ekipy operacyjne PPR, zwłaszcza z województw poznańskiego i bydgoskiego, organizując pierwsze placówki Milicji i Służby Bezpieczeństwa. To m. in. dzięki ich działalności i ofiarnej służbie osadnicy mogli przystąpić do usuwania zniszczeń wojennych, uruchamiania fabryk, uprawy zie mi, nauczania polskich dzieci w szkołach, mimo iż nieraz jeszcze, zwłaszcza w pierwszych po wyzwoleniu latach, pionierska praca wielu ludzi była zakłócana przez bandy terrorystyczne i rabunkowe Wehrwolfu, Łupaszki, Boa, działających na terenie województwa koszalińskiego. Walcząc z tymi bandami oddało wówczas swe życie 129 funk cjonariuszy Milicji i Służby Bezpieczeństwa oraz członków ORMO. Nie udało się reakcji i niedobitkom faszyzmu zastraszyć ani sterroryzować ludzi, którzy przyjechali na ziemie odzyskane, by pracować tu dla Polski Lu dowej i dla siebie. Program polityczny PPR, a następnie PZPR, który zakład dał wprowadzenie w życie podstawowych zasad społecznej sprawiedliwości, odbudowę kraju z pówojennych zniszczeń, a następnie dynamiczny rozwój wszystkich dziedzin gospodarki i kultury, zyskiwał z dnia ńa dzień, z tygodnia na tydzień coraz szersze poparcie społeczeństwa. Pogłębiający się stale proces wzrostu zaufania ogółu obywateli do władzy ludowej spowodował, że reakcyjne podziemie traciło grunt pod nogami. Z upływem czasu zmieniały się warunki działalności Milicji i Służby Bez pieczeństwa. Trzeba było Coraz więcej uwagi koncentrować na ochronie dorobku gospodarczego. Dzisiaj najważniejszym zadaniem Milicji i Służby Bez pieczeństwa jest baczne strzeżenie tego wszystkiego, co zostaio stworzone trudem ludzi pracy i stanowi nasze wspólne dobro. Inne również są dzisiaj metody wykrywania przestępstw, wyższe kwalifikacje funkcjonariuszy MO i SB. Zamiast, jak dawniej, chwytać za karabin, częściej nasi funkcjonariusze muszą posługiwać się mikroskopem/ fotografią przy pomocy promieni podczerwonych, żelazną logiką W dochodzeniu prawTdy. Nasi funkcjonariusze umiejętnie i skutecznie korzystają ze skomplikowanej i nowoczesnej techniki i a para tury, w którą zostaliśmy zaopatrzeni przez robotników, techników i inżynierów polskiego przemysłu. Świadczą o tym chociażby wysokie Wskaźniki wykrywalności przestępstw w naszym wo jewództwie, które pozwalają stwierdzić, że praktycznie z tzw.. doskonałymi przestępstwami, a więc takimi, których sprawców, nie można wykryć — nie mamy do czynienia od wielu lat. Ale ujawnianie przestępstw, czy wykrywanie ich sprawców, chociaż nader ważne w naszej działalności, nie jest jedyną miarą milicyjnej służby. Chodzi o to, żeby iak najmniej ludzi wchodziło w kolizję z prawem, żeby było jak najmniej okazji do popełniania przestępstw. Dlatego . nasi funkcjonariusze często odbywają spotkania z załogami przedsiębiorstw przemysłowych i rolnych, wyjaśniają zasady naszego porządku prawnego, mówią o przyczynach przestępczości i. spo-sobach zapobiegania jej. Z tych samych powodów tyle uwagi zwracamy na ład i porządek w naszych zakładach pracy. Nic bowiśm bardziej nie sprzyja prżeśtępczości, jak zwyćzaj-ny bałagan. W zapobieganiu przestępczości, czy wykrywaniu ich sprawców Milicja i Służba Bezpieczeństwa na każdym krćku korzystają z pomocy organizacji społecznych, mieszkańców naszego regionu, szczerze zatroskanych o ład i porządek w swoim zakładzie pracy, na podwórku czy ulicy. Temu też zar wdzięczamy, że w minionych trzech latach w statystyce milicyjnej odnotowaliśmy spadek przestępczości w Koszalińskiem aż o 24 procent. Wyrazem społecznego poparcia dla działalności Milicji i Służby Bezpieczeństwa w naszym województwie jest rozwój szeregów organizacji ormow-slęiej, do której należy ponad 15 tysięcy osób. W ochotniczej służbie przy ochronie majątku społecznego ' bierze-ponadto udział około 11 tysięcy pracowników zakładów produkcyjnych i usługowych. Zdajemy sobie _ doskonale sorawę, że bez tej szerokiej pomocy, jaka udzielaj a nam mieszkańcy województwa, Milicja i Służba Bezpieczeństwa nie byłyby w stanie w pełni wykonać swoich zadań. Dlatego też dzisiaj, przy okazji 30. rocznicy powstania organów Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, wszystkim mie szkańcom Ziemi Koszalińskiej serdecznie za to dziękuję. Mieszkańcy województwa koszalińskiego raaj-ą prawo oczekiwać od nas coraz- lepszej służby, stawiać nam wysokie wymagania. Staramy się wiec nieustannie doskonalić swoje kwalifikacje, usprawniać metody działania, coraz skuteczniej zwalczać przestępczość i zapewniać coraz lepsza ochrono mienia społecznego i prywatnego oraz życia i zdrowia obywateli. W porę sta ramy się ingerować wszędzie tam, gdzie dostrzegamy okoliczności sprzyjające przestępczości, np. bałagan, nadużywanie alkoholu. Spieszymy z pomocą dzieciom zaniedbanym pod wzgle dem wychowawczym z rozbitych rodzin itp. Wiele wysiłku poświęcamy dbałości o spokój i porządek na. ulicach miast i wsi, w miejscowościach wypoczynkowych, na dworcach kolejowych i autobusowych. Wysokie wymagania stawiamy naszym funkcjonariuszom w zakresie podnoszenia kultury wszelkich kontaktów z obywatelem, Chodzi o sprawne załatwianie interesantów trafiajacych z różnymi sprawami do milicyjnych posterunków, grzeczność, sumienne informowanie każdego obywatela, u-dzielenie mu pomocy, jeśli znajdzie się w potrzebie, słowem o życzliwość wobec wszystkich ludzi pracy. Praca w organach MO i SB jest przecież służbą społeczeństwu. Dlatego też w naszej działalności ideowo-wychowaw-czej tyle uwagi przywiązujemy do tego, by funkcjonariusze Milicji i Służby Bezpieczeństwa byli przykładem socjalistycznych postaw i zachowań. Jestem przekonany, iż tak jak dotąd, wszyscy funkcjonariusze Milicji i Służ by Bezpieczeństwa w województwie w dalszym ciągu nie będa szczędzić sił w pracy dla dobra naszej Ojczyzny, że cechować ich będzie patriotyzm, głęboka ideowość, ofiarność, rzetelność i zdyscyplinowanie w wykonywaniu obowiązków . zawodowych i społecznych, czego dowody zawszę dawali • i dają w swej codziennej, służbie. Pik mgr JAN PIETER W A * komendant wojewódzki MO w Koszalinie Partykularyzm nie popłaca .Obróżek, który oglądamy na zdjęciu, Jest wymowną ilustra cją. jednego, z- paradoksów ekonomicznych. Jest równocześnie świadectwem, że wąski partykularyzm w widzeniu spraw własnego zakładu nie tylko godzi w społeczny interes, ale obraca •sie'również przeciwko tym, którzy tak patrzq. Widoczne w głębi budynki, to Fabryka Płyt Wiórowych w Szczecinku. Pod jej płotem zaś, ale już poza terenem fabryć* nym usytuowana została wielka składnica drewna admiTstra cji Lasów Państwowych, na których spoczywa obowiązek zaopatrzenia fabryki w podstawowy surowiec — papierówkę. Rzecz w tym, że na całym świecie fabryki płyt wiórowych przyjmują do przerobu papierówkę, czyli wałki drewna ~r w korze, a następnie w trakcie wstępnego przygotowania surowca pozbawiają je kory na dużych urządzeniach korujących' W szczecineckiej fabryce także urzgdzenra takie były. Pozbyto się ich jednak-szybko, twierdząc, że zajmują za dużo miejsca i- zażądano od Lasów Państwowych, aby dostarczały drewno korowane. • • Obecnie zaopatrzenie szczecineckiej fabryki w surowiec od bywa się więc następująco: Samochody transportu leśnego zwożą papierówkę z lasu i składają ją pod płotem fabryki. Tu grupa pracowników leśnych przy pomocy dość prymitywnych narzędzi (gdyż innymi leśnictwo nie dysponuje) koruje drewniane wałki i... przerzuca je przez nłot do nowoczesnego zakładu. Wydajność korowarek na składnicy jest niska, toteż, jak widać, mimo iż drewna niekorowanego jest pod fabrycznym płotem bardzo dużo, zakład permanentnie odczuwa brak surowca. Tekst I fet. W, WIŚNIEWSKI Kulisy wielkiej płyty Żadna chyba inwestycja nie była obserwowana przez kołobrzeżan z taką uwagą jak ta. Mowa oczywiście o osiedlu im. E, Gierczak, o pierwszych bu dynkach mieszkalnych mon towanych z gotowych elementów, wyprodukowanych przez „fabrykę domów". Z zainteresowaniem śledzono montaż pierwszych wielkich płyt, orga nizację pracy na budowie. Wreszcie — przyszła pora na oględziny gotowych, wy posażonych już mieszkań. Pierwszych z „fabryki domów". Załoga z Kombinatu Budowlanego w Kołobrzegu musiała się przestawić z technologii tradycyjnej na wielkopłytd-w ą. Wszystko było nowe: produkcja płyt, organizacja przewozu, montaż, wyposażenie wnętrz. Każdej czynności trzeba się było uczyć, także na własnych błędach. Dziś budowniczowie osiedla mówią: — Opanowaliśmy wyższą szkołę budowlanej roboty... Obok ratusza stoją gotowe trzy budynki. Czwarty znajduje się w trakcie mon tażu. Pod piąty jest już go towy wykop. Rozpoczęto także prace przy wznoszeniu pierwszego 11-kondy-gnacyjnego budynku przy al. Walki Młodych. Te trzy gotowe budynki miały być wmontowane dopiero w koń :u bieżącego roku. Tak przewidywał plan. Tymczasem do końca roku gotowy oędzie dodatkowo czwarty budynek, który niał być efektem I kwar-;ału roku przyszłego, i bu-iynek piąty, którego mon-aż miał się rozpocząć do-♦iero w kwietniu 1975 r. )ają więc budowlani po-. ad program tego roku — w a budynki. Osiemdziesiąt nieszkań. Zajrzyjmy za „ku isy" tych dodatkowych nieszkań, Mtmitiż wymuszony W płyty wtopione są tule je i śruby, które przy mon tażu muszą idealnie do siebie pasować. Co do milimetra, żeby nie było szczelin, mocno, żeby się płyty dobrze trzymały. Potrzebne do mon tażu akcesoria wykonują szkolne warsztaty ZSZ. Czy nie można śrub, tulejek itd. otrzymać z przemysłu? Oka żuje się, że nasz przemysł jeszcze nie podjął ich produkcji. Ma to nastąpić dopie ro w IV kwartale bieżącego roku. Może więc za pół roku będą śruby „przemysłowe". Na razie Kombinat korzysta ze śrub wytaczanych ręcznie, co, rzecz pro sta, podnosi ich koszt. — Ale przynajmniej je mamy, gdy tymczasem inni czekają na produkcję przemysłową — mówi dyrektor Kombina tu, Ryszard Krupski. Jaka elewcścja? W Kombinacie rozpoczęto próby, by elewację nanieść na poiedyńcze płyty, jeszcze w wytwórni. I choć na razie występuje drobne zróżni cowanie w kolorze budynku, elewacja jest bardziej trwa ła od powszechnie stosowanych. Także loggie maluje się dialitem, farbą, która nie płowieje. Takim elewacjom nie straszne nadmorskie słoń ce i wilgoć. Zazwyczaj po skończonym montażu żuraw trzeba zdemontować, przewieźć na no we miejsce pracy i — ponownie zmontować. Przy do brej nawet organizacji pra cy operacja trwa, przy stoso wanym typie żurawia, około 20 dni! Na tej budowie dźwig, bez demontażu, prze jeżdżą po torowisku na no we miejsce pracy. Czas ope racji — 2 dni! Transport kontenerowy Wyliczono w Kombinacie korzyści: nie angażuje się dźwigu do czynności załadunkowych i wyładunkowych, nie potrzeba dodatkowych ludzi, płyty nie ulegają uszkodzeniom. Od razu z kontenerów płyty wmon towuje się w budynek. Transport kontenerowy pozwala na dwukrotne przy śpieszenie montażu. — Nie spodziewaliśmy się, że tak szybko opanujemy no wą technologię — mówi kie równik budowy osiedla im. E. Gierczak — Józef Ziemba. — Pierwszy budynek zmontowaliśmy w 63 dni. A mogliśmy go robić dwa razy dłużej. Montaż idzie już sprawnie, za to nad wykończeniem mieszkań musimy jeszcz;e popracować. Pocieszamy się, że w tych nieja ko doświadczalnych wnętrzach będą mieszkać sami budowlani, którzy nie będą zbyt mocno krytykować swoich kolegów. Skoro już mowa o ludziach — mogę śmiało powiedzieć, że mamy już na budowie brygadę do świadczonych montażystów. Druga, młoda zgłębia tajniki montażu wymuszonego. Kłopoty z ciepłem Do trzech pierwszych budynków mogliby się już wprowadzać pracownicy Kombinatu i „Barki". Spra wę skomplikowały jednak kłopoty z ogrzewaniem. Ciepło do kaloryferów oraz ciepłą wodę do łazienek i kuchni miała dostarczać cen tralna ciepłownia. W tym roku ciepłownia nie rozpócz nie pracy. W tej sytuacji Kombinat, zbudował kotłow nię prowizoryczną. Kotły są już zamontowane, a do koń ca października „Mostostal" ma. zainstalować kominy. Jak dobrze pójdzie, na prze łomie października i listopa da kotłownia- rozpocznie pra cę. I dopiero wtedy można będzie zasiedlić mieszkania. Co w przyszłynt roku? Dyrektor Krupski wlicza: zaczynamy budowę ściany zachodniej między „Bryzą" a rzeką' ściany wschodniej na miejscu obecnego targowiska. Będziemy kontynuowali wysoką zabudowę ul. Walki Młodych. Razem 1100 mieszkań. MIRA ŻOLTAK 9HBB tpsmms Strono 6 NAUKA I TECHNIKA Cłos Koszaliński nr 220 . " .......... ....... U, M ■ - 'UL. .. ... U. . ZABURZENIA KLIMATU — CZY GROZI NAM POTOP? Katastrofalne powodzie w Indiach i w Bangladeszu, długotrwałe ulewy w Ekwadorze, wylewy rzek w Amazonii — to tyl ko nieliczne lokalne potopy, które miały miejsce w tym roku. Czy grozi nam po-tcp? Jest to jeden z problemów od dawna już interesujący geologów, klimatologów i meteorologów. Ludzkość przeżywała już wielokrotnie podobne kieski żywiołowe, o czym można znaleźć wzmianki we wszystkich niemal mitologiach, nie mówiąc już © najsłynniejszym biblijnym potopie, Czy kiedykolwiek w historii ziemi zdarza ły się katastrofy, kiedy fale oceaniczne za lewały kontynenty? Czy w przyszłości gro |i nam taki kataklizm? W ostatnich latach przeprowadzono w różnych częściach kuli ziemskiej szczegółowe pomiary i badania poziomu światowego oceanu. Badano także ślady dawnych poziomów morskich. Radzieccy naukowcy, specjaliści w dziedzinie oceanografii i geologii prowadzili badania teras nad morskich, czyli śladów pozostawionych przez fale przybojowe. Terasy wznoszą się niekiedy kilkaset metrów powyżej współczesnego poziomu morza, niekiedy znajdują się głęboko pod wodą. Różnica między najwyższymi i najniższymi wynosi około 400 metrów. Takie więc były w cią gu milionów lat wahania poziomu morza. W różnych punktach kuli ziemskiej znajdują się ślady morskich zalewów oraz pozostałości zatopionych lądów na dnie mórz. Tak np. potężne łańcuchy górskie — Grzbiet Łomonosowa i Grzbiet Mende-lejewa znajdujące się na dnie Oceanu Lodowatego były niegdyś lądem, zaś znaczne tereny Syberii między innymi w dolinie rzeki Leny są dawnym dnem morskim. Jeszcze 15 tys. lat temu poziom oceanu był niższy o 130 metrów od obecnego. Anglia stanowiła część kontynentu europejskiego i łączyła się z Irlandią. Podobnie istniało lądowe połączenie Alaski z Czu-kotką, Japonii z Koreą, Cejlonu z Indiami, Tasmanii i Nowej Gwinei z Australią. Olbrzymi szelf u wschodnich wybrzeży USA był lądem. Dziś jeszcze znajduje się tu kości, zęby i kły mamutów i mastodon tów. Zwierzęta te żyły w Ameryce jeszcze 10 tysięcy lat temu. Szczegółowe badania pozwoliły ustalić, Jak wyglądały wahania poziomu świato- wego oceanu w ciągu ostatnich kilkuset tysię cy lat. Stwierdzono, źe poziom oceanu w o-kresie ostatniego zlodowacenia, to jest ©-koło 17 tys. lat temu był znacznie niższy, co można tłumaczyć uwięzieniem ogromnych ilości wody w potężnych lodowcach. W miarę topnienia lodowca poziom wody się podnosił. Zjawisko to występuje i o-becnie. Średni poziom oceanu rośnie w tempife 1,2 mm rocznie, czyli 12 cm na stu lecie. Wynika to nie tylko z tajania lodowców, ale jest spowodowane ruchami pionowymi dna. W przeszłości wzrost poziomu oceanów nie odbywał się regularnie, a nagłymi skokami. Około 17 tys, lat temu poziom w ciągu dość krótkiego czasu wzrósł o 100 metrów, około 10 tys. lat temu nastąpiła stabilizacja. Później tempo przyrastania wody wynosiło od 0,1 do 1 mm rocznie. Stwierdzono, że można wyróżnić jak gdyby regularne cykle zmian poziomu wody w oceanie światowym. Są to cykle 550-letnie, 1100-letnie i 1650-let-nie. Dzięki badaniom geologicznym udało się stwierdzić, że najniższe poziomy wody notowano 320 tys., 240 tys., *115 tys., 60 tys. i 25 tys. lat temu. Tak więc podnoszenie się i opadanie mórz ma charakter cykliczny. Ostatnie badania oceanografów i geologów amerykańskich nastrajają raczej optymistycznie. Wprawdzie poziom wody w oceanie światowym wzrasta rocznie od 1 do 1,5 mm, to jednak światowy potop w ciągu najbliższych paru tysięcy lat nie po winien nam grozić. Amerykańscy naukow cy twierdzą, że nawet w przypadku stopnienia lodów Arktyki i Antarktydy poziom morza podniósłby się nie o 50—100 metrów,jak twierdzą katastrofiści, a tylko o 10—20 metrów. Wynika to stąd, te znaczna część lodów Arktyki i Antarktydy znajduje się poniżej poziomu morza. Jak wykazały ostatnie badania geologiczne Grenlandia przypomina gigantyczną misę skalną, wypełnioną lodem. Dużo większy wpływ na podnoszenie się poziomu morza niż stopnienie lodowców będzie miało zasypywanie płytkich zbiorni ków morskich osadami. Geolodzy uważają, że za setki tysięcy lat Zatoka Meksykańska, Morze Beringa, Morze Ochockie, Bałtyk i zachodnia część Morza Sródziem nego zostaną zasypane osadami nanoszonymi przez rzeki. ANDRZEJ MARKERT Wielką Piramidy egipskie a szcze gólnie tzw. Wielka Piramida zbudowana przez faraona Cheopsa ok. 2 tys. lat p.n.e. — od dawna wzbudza ją zainteresowanie naukowców. Wielka Piramida nawet dziś zdumiewa swoim ogromem. Jest to budowlą o boku 230 m i wysokości 150 metrów złożona z bloków kamiennych o ciężarze od 2 do 14 ton. Na budowę tej piramidy zużyto 2,6 min ^ m sześć, kamienia, przywożonego nieraz z dużych odległości. Archeolodzy usiłują odtworzyć w jaki sposób społeczeństwo epoki kamiennej mogło wznieść tak o-gromne budowle. Ostatnie badania prowadzone m. in. przez archeologów amerykańskich, angielskich, francuskich, duńskich i egipskich zdołały wyjaśnić wiele tajemnic budowniczych piramidy. Początkowo przypu szczano, że przy budowie Wielkiej Piramidy zatrudniano w ciągu dziesiątkowi lat ponad 100 tys. _ ludzi. Jak wykazały badania było to niemożliwe w ówczesnej sytuacji gospodarczej i politycznej Egiptu. Ściągnięcie takiej liczby robotników c-gołociłoby z ludzi niemal ca łą dolinę Nilu. Przypuszcza się, że przy budowie Piramidy zatrudniano łącznie z transportem i przygotowy- waniem bloków skalnych w kamieniołomach ok. 8—10 tys. ludzi. Posługiwali się oni bardzo prostymi, ale wydajnymi urządzeniami, które umożliwiały wciąganie kilkutonowych głazów na szczyt piramidy. Były to urządzenia zbliżone do zwy kłej wagi z nierównym ^ ramieniem. Takie proste dźwigi przetrwały w niektórych rejonach Egiptu jeszcze do średniowiecza. Dość sprawnie organizowali starożytni budowniczowie piramidy transport materiału. Wozili oni bloki kamienne na specjalnych płozach, które ślizgały się na torze z wilgotnej gliny. Prawdopodobnie ówcześni Egipcjanie stosowali jakąś substancję zwiększającą poślizg. Wiele ciekawych informacji na temat przebiegu budowy piramid przyniosły przed kilku laty badania polskiego naukowca _ — współpracownika Stacji Archeologii Śródziemnomorskiej — doc. Wiesława Kozińskiego. Badając liczne zapiski kronikarskie — stare papirusy oraz inskrypcje w grobowcach i świątyniach zdołał on rozszyfrować strukturę organizacyjną budowy piramid. Okazało się, że istniały jak gdyby wyspecjalizowane przedsiębiorstwa budowlane i transportewe. Były to np kamieniołomy w Tura dostarczające blok* kamienne do głównego korpusu piramidy, kamienioło-my pod Assuanem wyrabia-jace prefabrykowane elemen ty do komory grobowej czy wreszcie kamieniołomy specjalizujące się w przygot^ wywaniu okładziny. Działały też inne przedsiebior-stwa: budowlane, transportowe, wykończeniowe oraz przygotowuiące place budowy. Istniała t.eż wysz^o^u* i wyspecjalizowana kadra? architekci i proiektanci. majstrowie nadzoruj a cv bez pośrednio prace i kamieniir rze. Badania te przyniosły kilka cennych odkryć. Zwracą uwagę bardzo precyzyjne plt nowanie i doskonała organizacja robót przygotowawczych, montażowych i wykończeniowych. oczyszczony plac w pobliżu budowy używany jako skład materiałów "i miejsce obróbki wykorzystywano później poi budowę następnej piramidy. Starożytni Egipcjanie potrafili też przekazywać na odległość informacje techniczne dzięki czemu mogli bardzo dokładnie i precyzyjnie obracać kamienne bloki ©<4 razu w kamieniołomach. U-sprawniało to później transport i montaż. (PAP). Befsztyk z tworzyw sztucznych W gorącej dyskusji jaka toczy się na świecie wokół kwestii pozbywania się śmie ci i wszelkiego rodzaju odpadków, projekt dr. Browna z Uniwersytetu w Manchesterze może zabrzmieć niezwykle interesująco. Otóż uczony angielski wraz^ z grupą współpracowników przeprowadził udany eksperyment, który zapoczątkuje, być może, proces przetwarzania zużytych, plastikowych opakowań w żywność. Problem pozbywania sie opakowań sztucznych jest, jak wiadomo, sprawa skomplikowana. Tworzywa sztucz ne bowiem nie podlestaia prawu biologicznego rozkładu, duże trudności napoty- ka się także przy próbach spalenia ich w odpowiednich piecach. Nic więc dziw nego, że metoda opracowana przez dr. Browna pozwalająca nie tylko pozbyć sie tego typu opakowań, ale wykorzystać je jeszcze jako surowiec do produkcji żywności, brzmi wręcz rewelacyjnie. Przedmiotem badań angielskiego uczonego bvł do-lietylen — materiał najczęściej używany do produkcji opakowań. Poprzez działanie na próbki polietylenu kwasem azotowym, otrzymał on produkt stanowiący doskonałą pożywkę dla specjalnie wyselekcjonowanych szczepów bakterii. Mikroor- ganizmy te z kolei okazał^ się bardzo bogatym źródłem białek prostych, tak zwanych protein. Dalej sprawą nie nastręcza trudności. Już wcześniej, przy produkcji syntetycznego mięsa posługiwano się proteinami u* zyskanymi z mikroorganizmów wyhodowanych na ra-pie naftowej, zaś stek przyrządzony z białek prostych zawartych w nasionach soi leży już prawie na półkach sklepowych. Sądzić więc moi na, że być może w przyszłości dane nam bedzie poznać smak krwistego befsztyka z protein uzyskanych metodą dr. Browna. (PAP. OD DŁUŻSZEGO czasu uczeni I specjaliści bratnich krajów pracują nad stworzeniem jednolitego systemu ,,Riad". Nowe maszyny tego systemu należą już do 3 generacji. Większość maszyn „Riad" we$?yS już do seryjnej produkcji. Węgierscy uczeni i inżynierowie zaprojektowali i zbudowali najmniejszą maszynę tego typu ,,Riad 10", która otrzymała wysoką ocenę specjalistów i obecnie produkowana jest seryjnie w fabryce „Videoton" w Sze!dyc> 60-letniego Szweda. Nadmierna otyłość ęww/a* duje liczne schorzenia serca i układu krążenia. PO ŚNIE 22-LETNIM W ukraińskim mieście Mohylew zdarzył się rzadki w medycynie wypadek Nadieżde lebie-dina, która w 1952 roku, po przebytej Gh®r«bię, zapadła w letarg, obudziła się ze snu. Przez wszystkie te lata lekarze podtrzymywali akcję jej serca i płuc. Obecnie w szpitalu w Dmie-prapietrawsku uczy się na naw© p®dstaw«aAycn czynności życiowych. Widzi jyż» słyszy i próbuje chodzić. O los Koszaliński nr 230 SPORT I TURYSTYKA Strona 7 Rekord Polski na 1580 m W pierwszym dniu rozgrywanych na tartanowej bieżni stadionu Zawiszy w Bydgoszczy zawodów lekkoatletycznych o „Puchar Bydgoszczy" — padł rekord Polski. Ustanowiła go w samotnym biegu na dyst. 1500 m Elżbieta Ka-tolikowa (Wisła Kraków), uzyskując rezultat 4:14,2. Wśród mężczyzn Wołod-ko z Zawiszy rzucił dyskiem na odległość 60 m, Wszoła (AZS Warszawa) skoczył wzwyż 2,10 m, w biegu na 3 tys. m Popijas z Górnika Wałbrzych uzys kał 8:14,0, a Szudrowiez z poznańskiej Warty skoczył w dal 7,60 m. Pech Foremtma Pech nie opuszcza mistrza Świata Georga Foremana przed walką o światowy pry mat z Muhammadem Ali. Przed kilkom,a tygodniami Foreman uległ kontuzji oka, która stawiała pod znakiem zapytania jego walkę z Alim W sobotę natomiast Foreman miał kraksę samochodową w pobliżu Kinszasy. Na szczęście pięściarz wy szedł z wypadku bez szwan ku. Piłkarski „Totek" PP Totalizator Sportowy poda je wyniki meczów I i II ligi 5n giclskisj objętych zakładami pił karskimi na dzień 5 października 1974 r. 1. Birmingham — Coventry 1:2 1. Garlisle — ;Liverpool 0:1 S, Everton — Newcastle 1:1 4. Leeds — Arsenał' 2:0 B. Leicester — Luton 0:0 t. Manchester City — Chelsea 1:1 f. Middlesbrough t- Wolverhampton 2:1 8. Queeps Park — Ipswich 1:0 9. Stoke — Sheffield Utd. 3:2 10. Tottenham — Burnley 2:3 U. West Ham — Derby 2:2 12. Blackpool — Hull 1:2 13. Bolton — Orient 2:0 Nie objęte zakładami: Bristol Rovers — Cardiff 1:0, Fulham — Manchester Utd 1:2, Norwich — Mili wali 2:0, Notts County — Portsmouth 1:1, Odl-lasoj _ Ąston Villa 1:2. Sheffield Wed, — Bristol City 1:1, Southarapton — Nottingham 0:1, Sunderland — Oxford 2:0, West Sromwich — York 2:0. TO BYŁT CZASY! Niektórzy mówią o nich jako „tłustych latach" koszalińskiej koszykówki. Starsi sympatycy tej dyscypliny sportu z rozrzewnieniem wspominają zdobycie Pucharu Polski w 1960 roku przez koszykarzy Bałtyku, udział tego zespołu oraz hiałogardzkiej Iskry w rozgrywkach Il-ligowych. Dziś z tamtych dni pozostały tylko wspomnienia. Do pięknych tradycji próbowali nawiązać koszykarze AZS Koszalin. Udawało im się przez trzy sezony u-trzymać w II lidze. Nie bez winy zmieniających się trenerów, musieli pożegnać się z tą klasą. W rozgrywkach o ponowny awans do II ligi drużyny, zarówno AZS jak i Bałtyku Koszalin, zostały zdystansowane w tym roku przez gdyński Start. Czego nie udało się siągnąć zespołom męskim — dokonały nieoczekiwanie koszykarki. Gdyby regulamin rozgrywek premiował awansem dwie drużyny, wówczas do II ligi weszłyby oba zespoły koszalińskie: MKS Znicz i Bałtyk. Niestety, musiały one stoczyć między sobą rozstrzygający pojedynek o palmę pierwszeństwa. Wygrały" go koszykarki Znicza (obecnie SZS — AZS Koszalin), Dżentelmeńska umowa Awans koszykarek zmobi lizował działaczy SZS — AZS oraz Sekcję Koszyków ki WFS. Wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że drużyna, pozbawiona pomocy, będzie miała znikome szanse utrzymania się w II lidze. Koniecznością stało się wzmocnienie zespołu no wymi zawodniczkami. Po posiłki nie trzeba było daleko sięgać. Były na miejscu, w Bałtyku. Tu należy podkreślić, że wielce zasłużony dla rozwoju tej dyscypliny sportu klub koszaliński wychował w ciągu paru lat kilka utalentowanych koszykarek. W minionym sezonie do pierwszej piątki wychowanek Bałtyku należały: Anną Klizas, Janina Łaszczy^, Wiesława Reut, Joanna Wit kowska i Aleksandra I-skrzycka. Naprzeciw staraniom SZS — AZS wyszedł Bałtyk. Po zakończeniu rozgry wek odbyło się wspólne po siedzenie zarządów obu klu bów, na którym omówiono sprawy dotyczące przekazania zawodniczek Bałtyku do SZS — AZS Koszalin. Na tymże zebraniu doszło do zawarcia „umowy-poro-zumienia" o pomocy i współpracy międzyklufeo-wej w sporcie wyczynowym sekcji obu klubów. W podpisanej umowie czytamy m. in„ „Zarządy obu klubów... doceniają ko nieczność wzmocnienia zespołu SZS — AZS zawodniczkami innych klubów, by mógł on sprostać stoją cym przed nim zadaniom i utrzymać się w II lidze. FAUL na Bałtyku Oba zarządy klubów widzą w tym nie tylko dobro klu bowe, lecz także dobro sportu Koszalina. Kierując się powyższym, zarząd KKS Bałtyk przekazuje swoje za wodniczki do sekcji koszykówki SZS — AZS Koszalin". Natomiast „Zarząd Środowiskowego Klubu SZS — AZS Koszalin zobowiązuje się (pkt. 3 umowy) przekazać do sekcji ko szykówki męskiej KKS Bał tyk kilku zawodników dla wzmocnienia zespołu. Niezależnie od tego zarząd SZS — AZS udzieli Bałtykowi pomocy w pozyskaniu zawodników do sekcji lekkoatletycznej i piłki nożnej spośród studentów WSInż. w Koszalinie". Umowie takiej należałoby tylko przyklasnąć i życzyć aby współpraca była owocnie kontynuowana. Niestety, solenne zapewnienia — jak dotąd — pozostały tylko na pa pierze. Zamiast dżentelmeńskiej współpracy, doszło do nieprzyjemnego zgrzytu, któ ry rzuca cień na obie umawiające" się strony. * Perypetie Po podpisaniu umowy zarząd Bałtyku zorganizował pożegnalne zebranie z zawodniczkami, które miały przejść do SZS—AZS. Początkowo — jak powiedział wiceprezes KKS Bałtyk, Tomasz Ciupek — koszy kar ki nie wyraziły zgody na zmianę barw klubowych. Dopiero na drugim zebraniu, pogodziły się z zaistnia łą sytuacją. Nie sfinalizowano natomiast sprawy przejścia kilku koszykarzy SZS—AZS do Bał tyku. Zaproponowane przez zarząd SZS—AZS kandydatury nie spełniły oczekiwań Bałtyku. Po prostu, zgodnie z umową, liczono na innych koszykarzy. Gwoli ścisłości n&leży dodać, że pod uwagę nie brano nazwisk zawodników MKS Znicz (w związku z reorganizacją sportu szkol nego połączył się z AZS Ko szalin) a tylko starszych za wodników tego klubu. Między zainteresowanymi stronami doszło do spięcia. Bałtyk domagał się ekwiwalentu pieniężnego za prze kazanie zawodniczek, które klub ten przez kilka lat szkolił. Zarząd SZS—AZS z powodu braku środków finansowych, nie spełnił życzeń partnera, Na takie dic tum zarząd Bałtyku wstrzymał zwolnienie zawodniczek, które notabene same zwróciły się pismem z 2 lipca br. do klubu o przejście do. SZS —AZS, powołując się w nim na ów pożegnalny wieczór. Niegrzeczneł(dzieckoM Problem ten został roz-trzygnięty w ub. miesiącu na posiedzeniu Zarządu Sekcji Koszykówki WFS. Na podstawie, uchwały nr 6/74 Polskiej Federacji Sportu z 7 czerwca 1974 r. która mówi o tym, że władze sporto we mają prawo udzielić zwolnienia zawodnikom, jeśli przechodzą z niższej kia-sy do wyższej, Sekcja Koszykówki WFS w Koszalinie „z urzędu" udzieliła zwol nienia pięciu wymienionym zawodniczkom Bałtyku. Nie należy się dziwić, że po tej decyzji zapanowało rozgoryczenie wśród działaczy Bałtyku. Klub należy do WFS, a SZS—AZS nie jest sfederowany, Ich zdaniem Bałtyk został potraktowany przez WFS po macoszemu. Wspominana uchwała wyraźnie określa także wysokość ekwiwalentu dla klubu którego wychowankowie zmieniają barwy. Niestety, 'ten delikatny a istotny punkt uchwały nadal nie do czekał się rozwiązania Tłumaczenie się brakiem środków finansowych nie usprawiedliwia zainteresowanych tą sprawą. Również kierowa nie sie wyższymi racjami nie wytrzymuje krytyki, zważywszy, że jedna ze stron, której też leży na ser cu dobro sportu koszalińskie go, a zwłaszcza koszykówki, skarcona została jak niegrze czne dziecko za to, że opie rała się na porozumieniu i obowiązujących uchwałach. STANISŁAW FIGIEL Na zdjęciu: młodzi żeglarze w Harcerskim Ośrodku Morskim w Kctobrzegu. Tekst i fot. W. WIŚNIEWSKI Pod harcerską bonderg Ostatni akord żeglarskiego sezonu Tegoroczny sezon żeglarski w jednostkach harcerskich Koszalińskiej Chorągwi zhp dobiega końca. Był to sezon bo gaty zarówno pod wząlędem szkoleniowym, jak pod względem ilości i atrakcyjności imprez żeglarskich. Koszalińscy żeglarze w har cerskich mundurach, na trzech będących w ich posia daniu pełnomorskich jachtach: „Lechu", „Płowcach" i „Grunwaldzie" odbyli w sumie w tym sezonie 21 rej sów do wielu bałtyckich por tów. Między innymi załogi tych trzech jachtów brały udział w tegorocznej międzynarodowej imprezie żeglarskiej Operacja — „Żagiel 74" płynąc na trasie z Kopenhagi do Gdyni. Ostatnim akordem tegorocznego „Harcerskiego Lala pod Żaglami" w naszym w o jewództwie był rejs instruk torski na dwóch jachtach: s/y „Lech" i s/y „Płowce" do portów Związku Radzieckie go. W tym rejsie załogi obu jachtów stanowili instruktorzy harcerskich drużyn wod nych, którzy w czasie lata brali czynny udział w szko leniu młodych żeglarzy. Za łogami tymi dowodzili: na „Płowcach" — kpt. ż. b. Wie sław Stasiński, a na „Ler chu" — kpt. ż. b. Aleksan der Blandzi. Pod względem nawigacyj nym ten ostatni rejs należał do najtrudniejszych. „Płowce" wyszły 7 września z Kołobrzegu, następnie na redzie portu w Ustce spotka ły się z -echem" i od tej pory oba jachty płynęły wspólnie. Niemal przez ca ły czas trwania rejsu stan morża utrzymywał się w gra nicach 5 stopni w skali B. co zmuszało żeglarzy do in tensywnego wysiłku. Pierwszy etap harcerskiej wyprawy prowadził do Rygi. Tu uczestnicy rejsu wzię li udział w licznych imprezach odbywających się w tym mieście z okazji Tygod nia Przyjaźni Młodzieży Ra dzieckięj i Polskiej oraz spot kali się z aktywem Miejskie go Komitetu Komsomołu. Następnie, instruktorzy ZHP uczestniczyli w spotkaniu dyskusyjnym zorganizowanym w ryskim Pałacu Pio nierów na temat metod wy chowania przez pracę oraz organizacji zajęć w kołach zainteresowań. Kolejne etapy rejsu prowadziły do Wienspils i Kłaj pedy, po czym wyruszono w drogę powrotną do kraju. Do portów macierzystych jachty dotarły 27 września. Oprócz wielu niezapomnianych przeżyć i wrażeń ten ostatni rejs przyniósł ieglar skim instruktorom ZHP zali czenie do stażu morskiego po 900 mil oraz umożliwił praktyczne przygotowanie się do egzaminów na wyższe stopnie żeglarskie, — Gdzie mieszkasz? — Nigdzie. Mierzycki zapalił papierosa, zaciągnął fię i wypuścił dym nozdrzami. — Hm... — mruknął — Trzeba będzie pomyśleć o tym, żeby cię jakoś urządzić. Wojtek milczał. Powoli ostygał z aie-dawnego podniecenia. Nie wierzył wprawdzie w to wszystko co mówił Zenon, ale nie miał także stuprocentowej pewności, że posłyszał same kłamstwa. Poza tym to był człowiek, który mógł mu naprawdę pomóc. Mierzycki miał szerokie znajomości w kraju i za granicą, najrozmaitsze kontakty, obracał się w najlepszych towarzystwach. Jeżeli będzie chciał to na pewno coś mu wykombinuje, albo w Warszawie, albo gdzieś na prowincji. Nie było mowy oczywiście o jakiejś przestępczej działalności. Co to, to nie. Raz na zawsze miał dosyć przesłuchań milicyjnych, sądu, kryminału. Na żadne podejrzane numery już nie da się namówić. Chodziło mu tylko o to, żeby dostać pracę w miejscu, gdzie nie będą mu bez przerwy wytykać jego kryminalnej przeszłości, gdzie będzde traktowany jak zwyczajny, normalny człowiek. — Musimy cię jakoś urządzić — podjął po chwili Mierzycki, który czuł, że sytuacja jest już zupełnie opanowana i że nie grozi mu, przynajmniej na razie, żadne niebezpieczeństwo. — Czy umiesz się boksować? Wojtek był zaskoczony tym pytaniem. — Czy umiem się boksować? Próbowałem kiedyś, ale rzuciłem. Nie było dla mnie partnerów. Za ciężki jestem: Chłopaki wszyscy mieLl mniejszą wagę. Żaden nie chciał ze mną szparować. — A judo? K KRZYŻÓWKA (14) — Tego nie ćwiczyłem. Ciężary kiedyś trochę podnosiłem. Nawet mi nieźle szło, Ale nie podoba mi się ten sport. Wolę boks. Dlaczego pytasz? — Tak sobie — odparł wymijająco Zenon — Myślę jakby cię urządzić. — Chcesz ze mnie zrobić boksera? — Niezupełnie, ale warto, żebyś trochę potrenował. Może ci się w przyszłości przydać. Pogadam o tobie z jednym gościem. Jutro dam ci znać. Masz gdzie nocować? — Nie. — Zaczekaj. Zaraz ci to zorganizuję. — Mierzycki wstał i podszedł do biurka. Nie wyjmował jednak z szuflady pistoletu, tylko podniósł słuchawkę i nakręcił numer. Przez chwilę rozmawiał poufałym tonem z jakąś swoją znajomą, której donośny sopran dźwięczał w całym pokoju. Mierzycki musiał nawet trzymać słuchawkę w pewnej odległości od ucha. Pośpiesznie skończył tę uciążliwą nieco konwersację i powiedział: — Cholerna baba. Jak zacznie mówić to można oszaleć. Kiedyś była śpiewaczką koloraturową, przynajmniej tak opowiada. Nie spotkałem co prawda człowieka, który by kłyszał jej śpiew, ale głos ma pieroński. Można by ją zatrudnić w charakterze sy- reny alarmowej. Zresztą to nieważne. Grunt, że załatwiłem ci nocleg na dzisiaj. Radzę ci z nią nie wdawać się w żadne rozmowy, bo cię zakrzyczy i będzie pół nocy trajlowała. Powiesz, że jesteś zmęczony i zaraz chcesz iść spać. Dam ci do niej kartkę. Mieszka na Wilczej, w starym domu. Potrzebujesz forsy? — Mam jeszcze parę złotych. — Dam ci na wszelki wypadek pięć stów. Później się policzymy. — Wielkopańskim gest<*m wyjął portfel z kieszeni i odliczył pięć nowiutkich stuzłotowych banknotów. — Zabierz te forsę — mruknął Wojtek — Zdaje mi się, że należy mi się trochę więcej. Dobrze mówisz. Później się policzymy. Mierzycki ruszył lekko ramionami. — Jak chcesz. — Wyjął długopis, wyrwał z notesu kartkę i napisał parę siów. — Tutaj masz adres i nazwisko tej baby. Wyśpij się, a jutro rano czekaj na mnie. Wpadnę tak między dziesiątą a jedenastą. Wojtek nie poruszył się. — Chciałeś coś jeszcze powiedzieć? — spytał Mierzycki. — Co z Beatą? — spytał Wojtek, który być może tak szybko zrezygnował ze swej agresywnej postawy, żeby móc zadać to pytanie i otrzymać na nie odpowiedź. Mierzycki uśmiechnął się. — A tu cię boli. Nie mam pojęcia co się z nią stało. Zniknęła. Nie spotkałem jej od tamtej pory. Myślę, że chyba wyjechała, może za granicę. Nie wiem. — Miała mieszkanie na Noakowskiego. Już tam mieszka kto inny. Nasze cudo rozpłynęło się. (cdn) r „Głos Koszaliński" — orgaa KW PZPR. Redaguje Kolegium — ul. Zwycięstwa 137/139 (budynek WRZZ) 15-604 Koszalin. Telefony: centralą — 279-21 (łączy ze wszystkimi działami). Red. nacz. i sekretariat — 226-93, z-cy red. nacz. — 242-08, 233-09, sekr, red. -251-01, z-ca sekr. red. — 251-57. Działy; PąNyjno-Społeczny — 251-14, Ekonomiczny — 243-53, Rolny - 245-59, Miejski — 224-95, Reporterski - 251 Sportowy — 251 40 i S45-SJ (wieczorem), Łąc?.po*ci t Czytelnikami — 250-05. „Głos Słupski" — plac Zwycięstwa 2, I piętro, 76-201 Słupsk, rei 51 "95. Hiuro Ogłoszeń Koszalińskiego Wydawnictwa Prasowego — ul. Pawła Findera 27a, 75-721 Koszalin, tel. 222-91. Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 30.50 zl, kwartalna — 91 zł, półroczna — 182 zł, roczna — 364 zł) przyjmują urzędy pocztowa, listonosze oraz oddziały i delegatury Przedsiębiorstwa U-powszechniania Prasy i Rsiąi-ki. Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty u-dzielają wszystkie placówki „Ruch" i poczty. Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW „Prasa — Książka — Ruch", ul. Pawła Findera 27a, 75-721 Koszalin, centrala telefoniczna — 240-27. Tłoczono: Prasowe Zakłady Graficzne, Koszalin, ul. Alfredą Lampego 11. Nr indeksu 3581K. % J Strona i OSŁOSZEMA G/os Koszaliński nr 280 MARGARYNA ZAWSZE W TWOJEJ KUCHNI *^6 W J « i i 1 z ZJEDNOCZONE PRZEDSIĘBIORSTWA ROZRYWKOWE DYREKCJA ZAKŁADU OŚRODKA GIER ł KLUBÓW ROZRYWKI w WARSZAWIE, ul. Okrąg 3 ogłoszą PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie remontu kapitalnego budynku „Starego Teatru" w Słupsku, ul. Jaracza 31. W zakres remontu kapitalnego wchodzą następujące roboty: 1) murowe, 2) ciesielskie, 3) posadzkarskie, 4) elektryczne, 5) wodno-kanalizacyjne i c.o., 6) dekarskie, 7) malarskie, 8) ślusarskie, 9) elewacyjne. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Przetarg odbędzie się w dniu 15 X 1974 r. w biurze PDK Słupsk ul. Pawła Findera 3 ■ o godz. 12, Oferty w zalakowanych kopertach należy składać do dnia 13 X 1974 r. w biurze PDK. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-4042 SPÓŁDZIELNIA PRACY USŁUGOWO-WYTWÓRCZA „ZGODA" w ŚWIDWINIE ul. 3 Marca 1 oegłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na: 1. Roboty rozbiórkowy 2. Roboty budowlane Wartość robót określa się na ca 600.000 zł Do przetargu mogą przystąpić przedsiębiorstwa państwowe, .spółdzielcze i prywatne. Oferty w zamkniętych kopertach należy składać pod adresem Spółdzielni do dnia 10 października 1974 roku, Komisyjne o-twarcie kopert nastąpi w dniu 12 października 1974 r. o godzinie 10 w biurze Spółdzielni. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez >odania przyczyn. K-3093-0 PZPS „ALKA" GARBARNIA w DĘBNICY KASZUBSKIEJ 09# a sza PRZETARG NIEOGRANICZONY na sprzedaż samochodu osobowego marki warszawa M-20-223 nr podwozia 21422, nr silnika 261469, cena wywoławcza 26.400 zł, motocykl WSK MO 6B3, nr podwozia 1130519, nr silnika 922665 cena wywoławcza 6650 zł. Przetarg odbędzie się 15 X 1974 r. o godz. 10, w tutejszym Zakładzie. Wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej, należy wpłacić w kasie Zakładu, najpóźniej w przeddzień przetargu. Pojazd można o-glą&aó codziennie w Zakładzie, w godz. od 8 do 14. Zastrzega się prawo unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-3092—0 SI ACJA HODOWLI ROŚLIN w LOTYNIU, pow. Szczecinek fHjłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie przełożenia dachówki i konserwację dachów, w poszczególnych gospodarstwach: a) w gosp. Lotyń — przełożenie dachówki zakładkowej 4000 m kw., b) w gosp. Skoki — konserwacja dachów 3500 m kw., c) w gosp. Węgorzewo — konserwacja dachów 4000 m kw., d) w gosp. Lubnica — konserwacja dachów — 2500 m kw. ■> W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w -atakowanych kopertach, w biurze tut. Stacji w terminie 10-dniowym od daty ukazania się ogłoszenia. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi po upływie ww, terminu w Biurze Stacji Hodowli Lotyń, o godz. 10. Zastrzega się prawo dowolnego wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-4003 ZARZĄD POWIATOWEJ SPÓŁDZIELNI PRACY USŁUG WIELOBRANŻOWYCH „Elektro - Metal" w KOSZALINIE ifltrze/mle zawSaeicBSMia że z dniem 16 września 1974 r, ZOSTAŁ OTWARTY w Koszalinie, przy ul. Dzierżyńskiego 3, teł, 264-42 ZAKŁAD TAPICERSK! świadczący usługi dla ludności w regresie ujyfaanywesnia ps*ac 1. Przeróbka renowacja ! pokrywanie atrakcyjnymi tkaninami meblowymi, wersalek, foteli, krzeseł itp, 2. Tapicerka samochodowa — obciąganie foteli i wystrój wnętrz w samochodach skaja oraz tkaninami obiciowy-mi w różnych kolorach i wymiarach zgodnie 1 żądaniem klienta. 3. Szycie pokrowców na siedzenia do wszystkich typów samochodów. ZAKŁAD NASZ przyjmuje również zlecenia od sektora państwowego KORZYSTAJĄC z naszych usług oszczędzicie cenny czas, bowiem nowo otwarty- Zakład zlecone prace wykonuje szybko, solidnie i tanio PRZEDSIĘBIORSTWO OBROTU ZWIERZETAMI HODOWLANYMI w KOSZALINIE zawiadamia że z dniem 1 października 1974 r, 1 ROZPOCZĄŁ SAMODZIELNĄ DZIAŁALNOŚĆ HANDLOWĄ Oddział Rejonowy w Wałczu 8 i neszczqcy się przy ul. Żymierskiego 17 2 KONTO BANKOWE: iank Rolny Walcz nr 6-337 2 tel. 28-73 i 26-87 s ODDZIAŁ REJONOWY w Wałczu obejmuje swojq 2 działalności4 powiaty: ZŁOTOWSKI i WAŁECKI K-4006-0 ZAPRASZAMY I K-3081-0 PAŃSTWOWY OŚRODEK MASZYNOWY WIEKOWO, pow. Sławno oąłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie pawilonu usługowego na terenie zakładu. Zakres prac: roboty budowlane wodno-kanalizacyjne ! c.o. Podstawowy materiał zabezpieczymy. Pełną dokumentację wraz z kosztorysami posiadamy. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i. prywatne. Oferty prosimy przesyłać pod naszym adresem. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi w dniu 15 października 1974 r. w POM, o godzinie 10. Zastrzega sie prawo wyboru oferenta bez podania przyczyn. K-3094-G ZAMIENIĘ mieszkanie trzypokojowe. komfortowe, na dwa oddzielne mieszkania. Słupsk, tel. 64-37. G-6406 M-4 TRZYPOKOJOWE, nowe budownictwo, kwaterunkowe, ul. Poprzeczna, zamienię na równorzędne lub M-5 kwaterunkowe albo spółdzielcze w innej dzielnicy Koszalina. Wiadomość: tel. 223-74, po godz. 19. G-6431 BYTOM, mieszkanie kwaterunkowe M-4, pełny komfort, telefon zamienię na większe w Koszalinie. Wiadomość: Filharmonia Ko szalin, w godz. 8—16, Gościniak. G-6393 DWA pokoje z kuchnią w nowym budownictwie, kwaterunko we w miejscowości Łobez, zamie nię na podobne w Koszalinie. Wa runki do uzgodnienia. Wiadomość Łobez, tel. 27-8(5 lub Koszalin, 317-71, po godz. 17. G-6397 KOŁOBRZEG, 2 pokoje, kuchnia, telefon, duży balkon, nowe bu downictwo, kwaterunkowe, zamienię na 3 pokoje w nowym bu downictwie lub stare budownictwo willowe. Wiadomość: Kosza lin Biuro Ogłoszeń. _GJ6"8 ZAMIENIĘ mieszkanie czteropo-kojowe w starym budownictwie, na mniejsze w nowym bud. Koszalin, Armii Czerwonej 52/2. G-bJol PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ w dniach od 8—10 X 1974 r. codziennie od godz. 8—14 w ZŁOCIENCU, ul. Sienkiewicza Zakład Energetyczny przeprasza za przerwy w dostawie energii elektrycznej K-4059 GDASrSK, zamienię mieszkanie M-2 z ciemną kuchnią na M-3 lub M-4 w Słupsku. Wiadomość: Słupsk, Buczka 9a/4. G-6386 PRZYJMĘ dwoje dzieci 3—4 lata pod opiekę. Słupsk, Psie Pole 12/7 G-6403 POMOC do dziecka półtorarocznego, na 8 godzin dziennie — przyjmę. Słupsk, Banacha 11/143, po godz, 17, tel. 83-59. G-6432 WYDZIAŁ Zdrowia i Opieki Sp^ łecznej w Słupsku unieważnia zgubioną pieczątkę o treści: KO 1723 Maria Salij lekarz medycyny Słupsk, ul. Obrońców Wy brr - * G-6433 UNIEWAŻNIA się zezwolenie na zakup kalki hektografieznej nr PP-453/12/72, z dnia 26 I 1972 r., wydane GŚ „Samopomoc Chłopska" w Czaplinku przez Pow. Pełnomocnika Gł. Urzędu Kontroli Prasy Publikacji i Widowisk w Szczecinku. K-4043 KAWALER poszukuje pokli swoją lokatę w tabeli ^nadając z szóstego miejsca na dziewiąte. W najbliższa niedzielę Gwardia spotka się w Koszalinie z Ursusem, (sf) Stomil—Gwardia 2:1(0:0) 0:1 — Pałka — 53 min. 1:1 — Perle je wski — 66 min. 2:1 — Misiak — 70 min. Sędziował p. Baradziej z Warszawy. Widzów 5 tys. GWARDIA: Małecki, Kowalczyk, Mila, Rudnicki, Szpakowski, Jakubowicz, Jusza, Makowski (67 min. Kruk, od 74 min Nowak), Kaźmierczak, Gilewski, Pałka. STOMIL: Szczech, Mocho-la, Tryba, J. Sosnowski, Kurek. Pobiedziński (do 67 min. Kubelski), Osowski (w 62 min. Misiak), E. Sosnowski, Szarmach, Błachowski, Perlejewski. Bohaterem niedzielnego meczu — jak nas poinformował red. R. Zalewski z, „Gazety Olsztyńskiej" •— był Tądeusz Małecki. Dzięki niemu drużyna Gwardii straciła tylko dwie bramki. T. Małecki obronił wiele niebezpiecznych strzałów, zdawałoby sie w beznadziejnych sytuacjach. Trener „Stomilu" — H. Szczepański, po wczorajszym meczu powiedział, że bramkarz koszaliński mógłby konkurować z J. Tomaszewskim, zaliczając go do jedneeo z lepszych bramkarzy w II lidze. Gospodarze rozpoczęli mecz obiecująco. Już w 2 minucie Perlejewski miał okazie zdobycia prowadzenia, lecz Małecki był na posterunku. Po okresie orze-wagi piłkarzy Stomilu inicjatywę przejęli gwardziści. Od 15 do 30 minuty opanowali oni boisko, dyktując temoo gry. W 30 min., po błędzie obrony gospodarzy. piłkę przejął Pałka i silnym strzałem skierował ją do bramki. Bramkarza Szczecha uratował z opresji słupek. W drużynie gospodarzy najgroźniejsze sytuacje stwarzał szybki skrzydłowy — Perlejewski, lecz uważnie grajarca obrona gwardzistów nie dopuszczała go do wyrobienia sobie dogodnych pozycji strzeleckich. Po przerwie oba zespoły zaczęły grę niemrawo. Na boisku prawie nic się nie działo. Z upływem czasu do głosu dochodzą gwardziści. W 53 min. Pałka ograł obu obrońców i strzałem nie do obrony zdobył prowadzenie dla koszalinian. Wydawało się, że inicjatywa nozostanie przy gościach. Jednak utrata bramki poderwała zesoół gospodarzy do atakAw Po pięknej akcji P.erlejewski silnym strzałem z 30 metrów, w samo okienko, zmu sił Małeckiego do kapitulacji. Bramki takie — jak podkreślił sprawozdawca olsztyński — rzadko osiada się na naszych boiskach. Od tego momentu gwardziści zepchnięci zostali do obrony. W 70 minucie Misiak zdobywa drugą bramkę, u-stalajac wynik spotkania. W drugiej połowie meczu kontuzji doznali Szpakowski i Kruk. Przez 5 minut Gwardia grała w dziewiątkę. jednak gosoodarze nie wvkor7vst.ali tej .okazji, aby zdobyć bramkę. W drużynie Gwardii wyróżnili sie: Małecki i Pałka, a w zespole gospodarzy — Perlejewski. STANISŁAW FIGIEL Na zdjęciu: fragment meczu o Puchar Zdobywców Pucharów pomiędzy Benficą Lizbona i Carl Zeiss Jena (NRD) zakończony zwycięstwem piłkarzy portugalskich 1:0. CAF — telefoto * W ZAKOPANEM zakończył się międzypaństwowy mecz w gimnastyce mężczyzn Polska — Francja. Zwycięstwo odnieśli go gpodarze 541,10:530,55 pkt. Najlepszą formę zademonstrował Andrzej Szajna, wygrywając wielobój oraz wszystkie kon kurencje. Tylko w ćwiczeniach na koniu z łękami podzielił się pierwszym miejscem z M. Kubicą. * NIEDZIELNE pojedynki lek koatletów na stadionie bydgoskiego Zawiszy przyniosły kilka ciekawych wyników w konkurencjach technicznych. Zawisza-nin Wiesław Slerański rzucił oszczepem 79,50 m, a jego kolega klubowy Tadeusz Sadza uzy skał w kuli 19,47 m. Wicemistrz Europy, Władysław Kozakiewicz (Bałtyk Gdynia) trzykrotnie pró bował przejść w skoku o tyczce W SKRYCIE wysokość 5,30 m, zaliczając jednak tylko 5,11 m. * W KRAKOWIE zakończył się międzynarodowy turniej w piłce nożnej juniorów o puchar komendanta KW MO w Krako- wie. Startowały zespoły: Dynamo Berlin, Galenika Zeraun (Jugosławia), Gwardia Warszawa i Wisła Kraków, Turniej zakończył się zwycięstwem juniorów Wisły, którzy w decydującym o pierwszym miejscu spotkaniu pokonali Dynamo 2:0 (1:0). Trzecie miejsce zajęli Jugosłowianie, wy grywając w ostatnim spotkaniu z Gwardią 3:2 (1:0). GRUPA POŁNOCNA Stomil — Gwardia 2:1 Avia Świdnik — Warta 1:1 Bałtyk — Stoczniowiec 3:1 Olimpia — Widzew 1:1 Ursus — Arkonia 0:0 Zawisza — Polonia 2:0 Stal Stocznia — Motor 1:1 Lechia — Zagłębie Włb. 3:1 Widzew 13:5 11—5 Stoczniowiec 12:6 18—9 Motor 12:6 7—5 Olimpia 11:7 14—6 Lechia 11:7 13—6 Stomil 10:8 6—4 Zawisza 10:8 9—8 Avia 9:9 9—8 Gwardia 8:10 10—10 Zagłębie Włb. 8:10 7—9 Bałtyk 8:10 5—8 Stal Stocznia 8:10 8—15 Ursus 7:11 6—10 Polonia 6:12 7—13 Arkonia 6:12 5—12 Warta 5:13 3—10 GRUPA POŁUDNIOWA BKS Bielsko — Star 2:0 Metal — Sparta 4:0 Odra — Urania 0:0 Piast — Siarka 2:0 GKS Katowice — Moto Jelei 1:1 Wisłoka — AKS Niwka 2:2 G. Wojkowice — Radomiak 0:0 Stal Rz. — Stal St. Wola 3:3 Stal Rzeszów 13:5 13—7 Stal St. Wola 11:7 13—6 GKS Katowice 11:7 10—5 Moto Jelcz 11:7 9—7 BKS Bielsko 11:9 9—7 Urania 11:7 7—5 G. Wojkowice 10:10 11—13 Piast 9:9 7—4 Odra 8:10 6—5 Start 8:10 5—6 Siarka 8:10 9—11 Radomiak 8:10 6—8 Wisłoka 7:11 7—10 Metal 7:11 7—10 AKS Niwka 6:12 6—14 Sparta 6:12 4—11 WO3EW0DZKA Gryf — Bałtyk 2:2 Gwardia II — Czarni 2:4 Victoria — MZKS Darłowo 2:1 GLKS Wielim — Sława 3:2 Iskra — Granit 1:0 Start — LKS Lech 0:0 (rozegrany awansem 3 bm) Mecz Olimp — Darzbór prze łożony na inny termin. Czarni 16:0 28—5 Gwardia II 12:4 20—9 Bałtyk 11:5 16—9 Gryf 10:6 16—11' Start 10:6 8—4 Iskra 8.8 11—10 Victoria 8:8 11—11 Sława 7:9 13—15 Olimp 6:8 15—15 Granit 6:10 8—14 Darzbór 5:9 6—10 MZKS Darłowo 5:11 7—17 GLKS Wielim 4:12 8—23 LKS Lech 2:14 3—8