PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIE t ORGAN KOMITETU WOJEWÓDZKIEGO PZPR W KOSZALINIE Mgmgs SrflySgfl 3Sg8S888ra& ROK XXin Nr 258 (7120) 15 WRZEŚNIA 1974 r. A B CENA 1 ił Jesteśmy w Warszawie Już od pierwszych dni września w różnych punktach Warszawy moż na było spotkać okrągły znak: styli zowana rzymska trzydziestka i napis: „Koszalińskie — Warszawie". Tak pojawiły się pierwsze sygnały 0 prezentacji dorobku gospodarczego 1 kulturalnego naszego województwa w cyklu Panoramy Trzydziestolecia w stolicy Polski. O programie i celach obecności Ziemi Koszalińskiej w Warszawie rozmawiamy z I wicewojewodą koszalińskim JA-VEM STĘPNIEM, Rozmowo z I wicewojewodą koszalińskim Janem Stępniem — Szczęśliwym zbiegiem okoliczności jest fakt, że Koszalińskie otwiera jak gdyby drugi cykl prezentacji województw polskich w Warszawie. Po przer wie wakacyjnej właśnie Ziemia Koszalińska pierwsza pokaże się w stolicy. — To zobowiązuje... — Toteż przygotowaliśmy się bardzo starannie do tego, by Warszawie, mieszkańcom stolicy oraz wszystkim przyjeżdżającym do niej, zaprezentować z jak najlepszej strony całość naszego dorobku w okresie powojennym. Wszystko to, co będziemy pokazywać mieszkańcom stolicy i kraju podzielić można na dwie zasadnicze dziedziny. Jed na — to ukazanie dorobku kulturalnego a druga — osiągnięć gospodarczych Ziemi Koszalińskiej. Jeśli chodzi o tę pierw szą dziedzinę, to region koszaliński może poszczycić się niemałymi osiągnięcia- mi I chcemy, by warszawiacy oraz nie tylko oni mogli je dobrze poznać. Występować będzie w Warszawie Bałtycki Teatr Dramatyczny ze spektaklami „Irydio na" i „Kolędników", koncertować będzie Filharmonia Koszalińska i jej soliści, wy stąpi Teatr Lalki ,Jęcza" i koszaliński „Dialog", zaprezentujemy dorobek , festiwali kołobrzeskich na czterech koncertach w Sali Kongresowej, przedstawimy naszych plastyków, fotografików, twórców ludowych. Obok placówek zawodowych zaprezentują się amatorskie zespoły artystyczne, także mało znane w War szawie, a przecież reprezentujące wysoki poziom. Szczegółowe terminarze imprez kulturalnych ogłaszane są w prasie war szawskiej i w radiu, cieszymy się chętną pomocą środków masowej informacji. (dokończenie na str. 5) KOSZALIN. Dzisiaj w sali Bałtyckiego Teatru Dra matycznego w Koszalinie od będzie się inauguracyjny kon cert z okazji Dni Przyjaźni i Kultury NRD. Wystąpią w nim zespoły i soliści z okręgu Neubrandenburg oraz ze społy Ziemi Koszalińskiej. W programie zobaczymy m. in. Zespół Estradowy Domu Kul tury i Oświaty z Neubran-denburga, usłyszymy solistów z tamtejszej szkoły muzycznej W imprezie udział wezmą także nasze szkolne i lu dowe zespoły pieśni i tańca, chóry ze Słupska i Koszalina oraz młodzieżowe zespoły taneczne „Wir" i „Arabeska" Program koncertu zapowiada się więc barwnie i wielu ko-szalinian wybiera się dziś na godz. 17 do Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. Także dzisiaj, mieszkańcy Bytowa słuchać będą Orkiestry Dętej z Prenzlau, publiczność kołobrzeska — koncertu Państwowej Orkiestry Symfonicznej z Neubranden burga, a szczecinecka — obejrzy występ Zespołu Estra dowego okręgu Neubrandenburg, Wszystkie te imprezy INAUGURACJA odbędą się w miejscowych domach kultury. Czynne jest już zlokalizowane w koszalińskim WDK biuro informacyjne, w którym gospodarzy specjalna ekipa naszych gości z Neubrandenburga Eksponowana jest tu okolicznościowa wystawa, obrazująca dorobek zaprzyjaźnionego z nami okrę gu NRD, udziela się tu także informacji dotyczących wielu dziedzin życia tego regionu. (wmt) Wizyta sekretarzy propagandy z okręgu Neubrandenburg KOSZALIN. Wczoraj przybyła do naszego województwa delegacja Komitetu Okrę gowego Niemieckiej Socjali- ZNI 1RY J stycznej Partii Jedności (SED) z Neubrandenburga, z sekretarzem KO SED Heinzem Hermannem. W skład delegacji wchodzą sekretarze do spraw propagandy komitetów powiatowych SED z okrę gu Neubrandenburg. W programie pobytu delegacji z Neubrandenburga przewiduje się wspólne z sekretarzami KP PZPR z naszego województwa seminarium oraz wymianę doświad czeń w partyjnej pracy ideo wo-politycznej, Goście z Neu brandenburga odwiedzą rów nież niektóre komitety powia towe oraz organizacje partyjne w naszym województwie i Wezmą udział w wielu imprezach odbywających się w ramach Dni Przyjaźni i Kultury NRD. (LL) Sportowe emocje KOSZALIN. Niezwykle eie kawie zapowiadają się imprezy sportowe organizowane z okazji święta „Głosu Koszalińskiego". Oto propozycja Wojewódzkiej Federacji Sportu w Koszalinie: W sobotę o godz. 14—15,30 odbędzie się kolarskie kryte rium uliczne o puchar prezy denta Koszalina. Udział w wyścigu zapowiedziało wielu znanych w kraju kolarzy. O szczegółach i trasie wyścigu poinformujemy Czytelników w najbliższych numerach ga zety. W tym samym dniu na kortach KKS Bałtyk zorganizowany zostanie tur niej tenisa ziemnego godz. 14—19), w hali, MOSiW rozpocznie się międzynarodowy turniej piłki siatkowej (godz 17—20), w hali KS Gwardia — turniej ju- 21-22 września WIĘTO niorów w dżudo a w Biblio tece Wojewódzkiej — mecz szachowy Koszalin — Neu brandenburg. Również i niedziela będzie pod znakiem wielu ciekawych imprez sportowych Pi saliśmy już o międzynarodowych zawodach jeździeckich, jakie odbędą się na Górze Chełmskiej. Z innych imprez sportowych pragniemy odnotować: * Masowy pokaz gimnastyczny młodzieży z koszaliń skich szkół. Będzie to prawdziwa rewia młodości, która rozpocznie się na stadionie KKS Bałtyk w niedziele o godz. 10,30. Tuż po tym będziemy podziwiać pokaz akrobatyki sportowej. * Zawody piłki nożnej Zmagać się będą piłkarze Gwardii II z Lechem Czapli nek (początek godz. 11,30) oraz trampkarze i juniorzy KKS Bałtyk i Kotwicy Kołobrzeg. * Bieg na 3000 m o puchar prezesa WFS. Bieg ten odbędzie się na stadionie (dokończenie na str. 3) ■ ™ ^ Jutro wałeckiego ośrodka COSTiW Każdemu, kto odwiedził Ośrc dek Przygotowań Olimpijskich w Wałczu na Bukowinie (obecnie oddział COSTiW) przed ic ty i dziś — nOsuwaia się 'el łeksje To tu, w wałeckich la sach, pod wodza Jana Muiakc rosła potęga wspaniałego *fwu> de^eamu" lekkoatletycznego to tu, na żużlowej bieżni sio dianu Zdzisław Krzyszko wiok bił rekord świata w b>e qj na 3000 m z przeszkodami to tu lerzv Chromik Zdz^łay O-ywał Stefan lewando*«sk: Zbianiew Mokomaski Stefa-Koołoniak Teodor Kocerka, Tf resa Wafkowiak i Inni reprezer tanc: Polski medaliści olimpij scv szlifowali formę przed wie kim? imprezami, Wtedy obok stadionu znajdc wał się tylko ieden budvnek służqcy jednocześnie za hote (dokończenie na str. 3 Strona Ż Z ZAGRANICY Głos KoszaliAsfl nr 258 * NA ZAPROSZENIE prezydenta Urho Kekkonena uda tlę w poniedziałek z kilkudniową wizytą oficjalną do Finlandii sekretarz generalny KC KPCz, przewodniczący KC Frontu Narodowego CSRS, Gustay Husak. * W BUDAPESZCIE podano, t« na zaproszenie przewodniczącego Rady Ministrów WRL, Jenoe Focka przybędzie wkrótce na Węgry z oficjalną wizytą premier Finlandii, Kalevi Sor-sa. * ORGAN KOMUNISTOW WŁOSKICH, dziennik „Unita" czyta codziennie 1.363.000 ludzi. Dane te otrzymano w wyniku sondażu opinii publicznej, który przeprowadziły trzy instytuty włoskie. W dni świąteczne liczba czytelników „Unity" zwiększa Się do 2.194.00Ó. * GŁÓWNE KIERUNKI dalszej współpracy w energetyce wytyczyli przedstawiciele europejskich krajów RWPG na naradzie, która zakończyła się w Leningradzie. Wysokie tempo rozwoju tej gałęzi gospodarki stawia na porządku dziennym problem utworzenia jednej lub kilku międzynarodowych organizacji gospodarczych. ę PODCZAS XXI międzynarodowego kongresu chirurgów dziecięcych w Bernie brytyjskie towarzystwo chirurgów dziecięcych przyznało godność członka honorowego prof. dr. med. Janowi Kossakowskiemu, założycielowi i organizatorowi chi- Na drodze rozbrojenia W TELEGRAFICZNYM WWOWA SKRÓCIE rurgii dziecięcej w Polsce. Brytyjskie towarzystwo zrzesza najwybitniejszych chirurgów dziecięcych z całego świata. * HORTENSIA BUSSI DE ALLENDE, wdowa po zamordowanym prezydencie Chile, zakończyła pięciodniowy pobyt w NRD. $ 43 PAŃSTWA członkowskie ONZ poparły propozycję postawienia kwestii palestyńskiej na porządku dziennym sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ, która rozpocznie się w najbliższy wtorek. * DO STOLICY MOZAMBIKU Lourenco Marąues przybyła pierwsza 200-osobowa grupa żołnierzy — FRELIMO, aby wraz z żołnierzami portugalskimi czuwać nad porządkiem w tym mieście. W Lizbonie podano, że w wyniku ostatnich krwawych zajść w stolicy Mozambiku 87 osób poniosło śmierć, a 300 zostało rannych. * PRZEDSTAWICIELE Międzynarodowego Czerwonego ia rozpoczęli wizytację obozów Jeńców wojennych na Cyprz• w celu rozpoczęcia pierwszej częściowej wymiany tych jeńców, (• chodzi o chorych i rannych, jeńców poniżej 18 lat i po wylej 50 oraz studentów, nauczycieli i personel medyczny. * W DAMASZKU rozpoczęła się arabsko-zachodnioeuropejtkm konferencja parlamentarna, która ma określić zasady współpracy między państwami arabskimi i Europy zachodniejt Prae# konferencji odbywać będą się w trzech komisjach, * WCZORAJ w Pałacu Elizejskim rozpoczęło się spotkanie szefów rządów państw członkowskich EWG. Ma ono charakter nieoficjalny. Tematem rozmów jakie przeprowadzą szefowie rządów będą sprawy EWG i propozycja zwołania oficjalnej konferencji na najwyższym szczeblu państw tej organizacji. Z inicjatywą takiego spotkania wystąpił prezydent Francji, Va-lery Giscard d'Estaing. * PRZEDSTAWICIELE 13 państw członkowskich Organizacji Eksporterów Ropy Nafowej (OPEC) powzięli na sesji w Wiedniu decyzję podniesienia o 3,5 proc. podatków płaconych przt® międzynarodowe towarzystwa naftowe tym krajom, * AMBASADOR reżimu Czang Kai-szeka w Honduras!# Kuo Ping-u został zastrzelony w pobliżu ambasady. Policja poszukuje 27-letniego kierowcy ambasady, który zbiegł po zabójstwie ambasadora używając jego samochodu. Polsko - brytyjska współpraca w przemyśle ciągników Wizyta przywódców NRD NOWY JORK (PAP) Korespondent PAP, Jerzy Gór ski informuje: W siedzibie ONZ, w Nowym Jorku, zakończyła się trzecia sesja specjalnego ko mitetu do spraw zwołania Światowej Konferencji Roz brojeniowej. Komitet specjalny przyjął raport zawierający poglądy i sugestie państw w sprawie zwołania konferencji. Raport, który zostanie przedstawiony 29 sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ w sposób jednoznaczny stanowi powszechną a probatę dla idei rwołania konferencji. Zabierając głos, przedita-wiciel Polski w komitecie specjalnym, Z. Ludwiczak zwrócił uwagę, iż raport od rwierciedlając odmienne podejście państw do problema tyki rozbrojeniowej, ujawnia jednocześnie powszechne poparcie dla Światowej Konferencji Rozbrojeniowej. Przedstawiciel Polski rwró cił uwagę, iż raport odzwier ciedla także zaniepokojenie państw kontynuacją wyścigu zbrojeń oraz wyraża po- trzebę podjęcia praktycznych kroków, zmierzających do powstrzymania wyścigu zbrojeń. Poglądy państw zawarte w raporcie — oświad czył Z. Ludwiczak — ujawniają pozytywną tendencję do utworzenia uniwersalnego forum dla podejmowania problematyki rozbrojeniowej na jak najszerszej płaszczyźnie. W toku debaty wiele delegacji zwracało uwagę, iż poprawa klimatu międzynarodowego sprzyja wysiłkom zmierzającym do podjęcia nowych inicjatyw w sprawie zahamowania wyścigu zbro jeń. Delegacje krajów rowija-jących się zwróciły uwagę na korzyści ekonomiczne wynikające z redukcji zbro jeń i budżetów wojskowych. Witając z aprobatą udział Francji i W. Brytanii, dwóch zachodnich mocarstw nukle irnych, w pracach komitetu wiele delegacji wyrażało na dzieje, iż także USA i ChRL, przyłączą się w przy szłości do wysiłków w spra wie zwołania Światowej Konferencji Rozbrojeniowej. LONDYN (PAP). Korespon dent PAP, W. Krajewski re lac jonuje: W Londynie został podpisany kontrakt o współpracy polsko-brytyjskiej w produk cji nowoczesnych ciągników klasy 36—75 KM. W ramach kontraktu podpisanego z firmą Massey-Ferguson-Perkins, Polska bę dzie produkować ciągniki klasy 36, 45, 56 i 75 KM z silnikami „Perkins". W tym celu nastąpi rozbudowa i modernizacja Zakładów Me chanicznych „Ursus", liczących 80 lat i produkujących ciągniki od 1946 roku. Równolegle z produkcją 75 tysięcy ciągników rocznie 36 Nagroda dla filmu „W pustyni i w puszczy RZYM (PAP). Międzynarodowa nagroda filmowa „Oscar Italy" przyznana została w tym roku polskiemu filmowi „W pustyni i w pusz czy" zrealizowanemu pod kierownictwem reżysera Wła dysława Siesickiego, według powieści Henryka Sienkiewicza. Uchwała międzynarodowego jury, które przyznało nagrodę stwierdza, że film mający charakter dzieła zrozumiałego powszechnie, stanowi wzruszające i przekonywające artystycznie świadectwo ducha przygody, odwagi i przyjaźni. Uroczystość wręczenia nagrody odbyła się wczoraj na Capri. USA: CHMURA GAZOWA NAD STANEM INDIANA NOWY JORK (PAP). Wczoraj ewakuowano ok. 2 tys. mieszkańców wioski Griffith w sta nie Indiana. Powodem tego był wyciek z rurociągu butanu któ ry ulatniając się utworzył nad wioską ogromną chmurę gazo wą. Wstrzymano komunikację na pobliskiej linii kolejowej, po nieważ "iskra z lokomotywy mo głąby spowodować eksplozję na gromadzonego gazu. — 75 KM w końcu przyszłej pięciolatki, (niezależnie od typów ciągników) będzie rea lizowany program rozwoju bazy metalurgicznej o zdolności produkcyjnej 100 tys. ton żeliwa. Produkcje silników typu „Perkins" zakłada się na poziomie 100 tys. szt. rocznie. Podpisany w Londynie kon trakt przewiduje, że równocześnie z dostawami nowoczesnych ciągników na potrzeby polskiego rolnictwa, część produkcji będzie kiero wana na eksport. Na tym odcinku nasz przemysł i han del zagraniczny pozyskuje dostęp do rozgałęzionej świa towej sieci handlowej firmy Massey-Ferguson-Perliins. Kontrakt przewiduje realizację nowoczesnych form współpracy przemysłu, tj., dostawy gotowych wyrobów jak również poszczególnych zespołów do montażu ciągni ków stosownie do potrzeb miejscowego odbiorcy. Kontrakt ten powiązany jest z zawartą równocześnie umową finansową określającą do godne warunki kredytowe oraz odpowiednim porozumieniem międzyrządowym. Należy podkreślić, że pol-sko-brytyjski kontrakt jest częścią składową komplekso wego programu mechanizacji polskiego rolnictwa. u żołnierzy radzieckich BERLIN (PAP). I sekretar* KC SED, Erich Honecker, przewodniczący Rady Państwa NRD Willi Stoph, prze wodniczący Rady Ministrów, Horst Sindermann, minister obrony narodowej Heinz Hoffmann i inni przywódcy partyjni i państwowi NRD odwiedzili ostatnio radziecki garnizon w Magdeburgu. Przyjacielska wizyta nastąpi ła na zaproszenie dowódcy grupy wojsk radzieckich w NRD, generała armii Jewgi* ni ja Iwanowskiego, Burgiba dożywotnim prezydentem Tunezji ALGIER (PAP) Kongrei Partii Konstytucyjno-Socjali stycznej Tunezji wybrał wczoraj Habiba Burgibę do żywotnim prezydentem Republiki i przewodniczącym partii. 71-letni Habib Burgiba jest szefem państwa od 1957 roku. Rok wcześniej kraj ten uzyskał niepodległość po 75 latach francuskie go panowania kolonialnego. W roku 1969 H. Burgiba zo stał po raz trzeci wybrany prezydentem na okres pięciu lat. Kolejne wybory pre zydenckie miały odbyć się w listopadzie br. Zamach terrorystyczny na ambasadę Francji w Hadze HAGA (PAP). Trzech uzbrojonych Japończyków, członków terrorystycznej organizacji lewackiej „Czerwona Armia" o-kupu je od kilkunastu godzin ambasadę francuską w Hadze, trzymając 9 zakładników w tym ambasadora Francji, Jae-quesa Senarda. Napastnicy *a-tądali od władz francuskich u-wolnienia Japończyka Yutaki Furuyi, który 27 lipca br. został zatrzymany w Paryżu > podrobionymi dokumentami | fałszywą walutą. Władze francuskie, mając na uwadze bezpieczeństwo zakładników, zgodziły się uwolnić Furuyę I wysłały go specjalnym samolotem do Amsterdamu. W chwili obecnej toczą się negocjacje między przedstawicielami władz francuskich i ter rorystami w sprawie uwolnienia zakładników. W nocy z piątku na sobotę terroryści wy puścili młodą Holenderkę — sekretarkę ambasady, KRYZYS BUDOWNICTWA MIESZKANIOWEGO W RFN BONN (PAP), Tempo budownictwa mieszkaniowego w RFN w I półroczu br. spad ło bardzo gwałtownie. W ostat nich tygodniach wykorzysty wano jedynie połowę zdolności produkcyjnej w tej dziedzinie. Główny związek przemysłu budowlanego liczy się z możliwością zamknię- cia w br. ponad tysiąca zakładów. Według informacji przeka zanych przez Ministerstwo Budownictwa, 44 tys. robotników budowlanych jest obec nie bezrobotnych, a dziesiąt ki tysięcy ponosi straty finan sowe wskutek skróconego czasu pracy. INFLACJA RECESJA SYTUACJA W RFN W ZWIERCIADLE SATYRY Przedsiębiorca: „Ooo, sprawa wygląda ile, ale jeżeli zachowa pan absolutny spokój i będzie unikać stawiania denerwujących żądań,- Rys. ,*<» der ĄrMT ssć Kolonia Po czwartej sesji polsko-amerykańskiej komisji handlowej WASZYNGTON (PAP). Nawiązując do zakończonej czwartej sesji polsko-amerykańskiej komisji handlowej, minister handlu USA, Frederkk Dent stwierdził w. wywiadzie radiowym, że perspektywy rozwoju handlu między obu krajami zapowiadają się bardzo pomyślnie. Prace komisji są świadectwem zainteresowania sprawami handlowymi obu naszych rządów, które wykazują bardzo duże zainteresowanie szybkim rozwojem stosunków gospodarczych. Nawiązując do bliskiej wizyty I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka w Waszyngtonie, minister amerykański wyraził pogląd, iż praca komisji przyczyni się do dobrego przygotowania rozmów gospodarczych na najwyższym szczeblu. F. Dent podkreślił, iż aktualnie stronie amerykańskiej zależy na zwiększeniu dziedzin wymiany — rozsze- rzenia tej wymiany nu maszyny, dane naukowe i techniczne, potrzeby energetyczne i inne. Polska — oświadczył on — posiada wielkie bogactwo węgla, to z kolei stanowi 'bazę do dynamicznego rozwoju przemysłu metalurgicznego a od przemysłu metalurgicznego tylko jeden krok do maszynowego. Szybka odbudowa portu sueskiego KAIR (PAP). Szybko postępują prace nad odbudową miast w strefie Kanału Sues kiego zniszczonych .w czasie ostatnich działań wojennych. W mieście Suez, które najbardziej ucierpiało wskutek izraelskiej agresji, według danych Ministerstwa Budów nictwa Mieszkaniowego i Od budowy ARE, uprzątnięto już przeszło 455 tys. metrów sześć, gruzu, odbudowano 3,2 tys, domów mieszkalnych, 19 szkół, 4 szpitale, wiele gmachów rządowych, 60 proc. sieci elektrycznej, 70 proc. wodociągów. Pracuje już elektrownia o mocy 4 tys. kW zaopatrując w energię elektryczną zakłady przemysłowe i osiedla mieszkaniowe. Wypadek drogowy Szefa dyplomacji szwajcarskiej GENEWA (PAP). Na SZOSle w Monts-de-Pully koło Lozan ny prowadzący samochód minister spraw zagranicznych Szwajcarii. Pierre Garber spo wodował wypadek. 65-letni szef dyplomacji doznał szoku i lek kich obrażeń. Nie zaszła jednak potrzeba przewiezienia go do szpitala. Informując o wypadku policja szwajcarska podaje, że samochód z niewiado mych przyczyn zjechał z szosy. KOMENTARZ Sygnał ostrzegawczy dałoby poczgtek nowym walkom f stworzyłoby okazję do ewentualnej interwencji sq siednich państw rasistowskich. Przed takim biegiem wydarzeń ostrzegał przywódca FRELIMO, Samora Machel, który oświad-czyi w zwiqzku z rebeliq, że po porozumie niu w Lusace ruch wyzwoleńczy i wojsko portugalskie z przeciwników stali się sojusznikami. Natomiast tygodnik komunistów portugalskich „Avante" stwierdził, że „jedynymi, dla których wojna w Mozambiku zakończyła się kieska — sq rasiści i „nieuleczalni koionialiści". Prowokacja w Lourenco Marques była nie tylko beznadziejnq próbq uratowania przywilejów białej ludności Mozambiku. Po lityczni inspiratorzy puczu — co podkreśla lewicowa prasa portugalska — liczyli na to, że ich rebelia wywoła nie tylko sporadyczne incydenty w Mozambiku i Angoli, ale spotka się również z poparciem wpły wowych kół prawicy w samej Portugalii „Dziwnym" zbiegiem okoliczności koła te znów nasiliły kampanię oszczerstw pod ad resem lewicy a zwłaszcza Partii Komunistycznej. Rachuby reakcji portugalskiej i zagranicz nej nie sprawdziły się, ponieważ koalicja rzqdowa i ruch sił zbrojnych zachowały wzorowq jedność wobec grożgcego niebez pieczeństwa. Lewica portugalska i przedstawiciele sił demokratycznych uważaja krwawa awanturę rasistowskq za sygnał ostrzegawczy. „Lourenco Marques przestrze ga — pisze tygodnik „Avante" — ie ze strony sił reakcyjnych można spodziewać się nowych zbrodniczych akcji. Portugalia nie jest bowiem uodporniona na desperackie wybuchy przemocy i prowokacje". Na wczorajszym wiecu Portugalskiej Par til Komunistycznej działacze PPK podkreślili, źe w kraju istnieje; wystarczające siły, aby zapewnić demokratyzację i ostateczna de-kolonizację, pod warunkiem zachowania jedności. Fanatyczni zwolennicy utrzymania w Mo zambiku systemu kolonialnego, którego nie zdołała uratować długotrwała wojna, i któ rego likwidację zapowiada porozumienie między Portugalig a FRELIMO, ponieśli po rażkę. Próba rasistowskiego puczu w Lourenco Marques została zlikwidowana, a wielu jego uczestników zbiegło do RPA. Dla nikogo w Lizbonie nie ulega wqtpli wości, że krwawy dramat przybrałby rozmiary prawdziwej hekatomby, gdyby nie jednolite, zdecydowane stanowisko portugalskiego rzqdu tymczasowego i ruchu sił zbrojnych (MFA) wobec białych rebeliantów. Premier Vasco Goncalves szef sztabu generalnego i komisja koordynacyjna MFA stwierdziły niemal jednoznacznie, że porozumienie z Lusaki w sprawie niepodległoś ci Mozambiku zostanie zrealizowane całkowicie wbrew prowokacjom rasistowskiej mniejszości. Korespondent PAP mial możliwość obej rżenia w telewizji lizbońskiej transmisji z akcji patrolowania dróg dojazdowych do stolicy Mozambiku. Tylko prestiżowi bojów ników FRELIMO wśród ludności należy zawdzięczać, ie mieszkańcy podmiejskich slumsów murzyńskich nie zgotowali białemu śródmieściu straszliwego odwetu, eo Stos Koszaliński nr 253 Z KRAJU I WOJEWÓDZTWA Strona ] Panorama Trzydziestolecia >4 Mówią i piszą o nas (Korespondencja własna) WARSZAWA. Nasz udziałw tych dniach z okazji święto Panoramie Trzydziestolecia ta „Trybuny Ludu", przęsło budzi dużo większe niż zazwy nią zbytnio naszą obecność, czaj zainteresowanie próbie- Warszawiacy twierdzą jednak mami naszego regionu. Prze że wzbogaciliśmy te imprezy ciętny warszawiak ma możli- o nasz „koszaliński ton". Żresz wość na własne oczy poznać tą po 15 września nie będzie-to, co się w nadmorskim wo my już mieć tak silnej konku jewództwie produkuje, co cie rencji. kawego dzieje się w życiu kul turalnym regionu, znanego mu Mamy dobrą prasę. Sobotnie zazwyczaj jedynie od strony „Zycie Warszawy" tak pisze wakacyjnych, wypoczynko- o naszej wystawie gospodar- wych wojaży. Organizatorzy czej, „Ekspozycja okazała się Panoramy Trzydziestolecia, przekonywającą ilustracją o- którzy przecież niejedną pre- gromnych zmian, jakie się na zentację województw już przy Koszalińskiej Ziemi w ostat- gotowali, twierdzą, że nasze nich latach dokonały". Natomiast „Sztandar Młodych" publikuje artykuł pod znamiennym tytułem „Złote jabłko dojrzewa powoli". Au- zdobywanie serc i... żołądków mieszkańców stolicy trzeba u-znać za bardzo udane. Podczas pokazu mody na uroczystym otwarciu naszej wystawy w . , . auli Politechniki dobrze oce- torka zwr.aca uw?°% na T niano wzory odzieży produko- Wnn^n^nrr^Jno wanej przez miastecką Fabry _ ^Rn?nmĄnvie> kę Rękawiczek i Odzieży Skó- nasze0° regionu. Rozwijanie rzanei. Podobały się również n01f0czesnej gospodarki zyw-jnmeii „hi™-*. » a*inościowej, przemysłu nie nisz szącego środowiska, gospodar- produkowane przez Świdwin- . .*♦ f."twzrlt>j Ską „Regę", Spółdzielnię Pr a- kl turVstVczne3-cy Przemysłu Dziewiarskiego Na warszawskich ulicach „Weneda" w Kołobrzegu, spod odnaleźć można kilka kosza- nie i kurtki dżinsowe szyte lińskich akcentów. Plansze i przez Spółdzielnię Pracy U- herby Koszalina widnieją na sług Wielobranżowych w Sław placu Dzierżyńskiego, przed nie. Wszystkie modele są gmachem Politechniki i przed do nabycia w warszawskich Domem Rzemiosła na Kruczej, domach towarowych „Cen- Nie widać jednak plakatów, trum". Ruch przy stoiskach wydanych z okazji naszego prowadzących sprzedaż naszej występu w stolicy. Duże zaci9 odzieży, jest spory. TJmiarko- kawienie wzbudza oryginalnie wane ceny i dobre wzory — zaprojektowane wejście do re to przede wszystkim podoba stauracji „Złota Rybka", które 9ię warszawiakom. symbolizuje rufę statku. Gospodarzem restauracji jest Martwiliśmy się trochę, że Przedsiębiorstwo Połowów i liczne imprezy zorganizowane Usług Rybackich „Barka" z W auł! Politechniki Warszawskiej otwarto wystawę, która prezentuje dorobek naszege wojew ództwa, CAF—Radkiewicz — telefoto Kołobrzegu. Mieszkańcy stoli- pili przed warszawską publicz o wrażeniach z przedstawień cy mają do wyboru 31 dań nością aktorzy Bałtyckiego Te już w następnej koresponden- rybnych, które znajdują się atru Dramatycznego prezentu cji. w karcie. jąc „Kolędników" w reżyserii Wczoraj po raz drugi wystą Jana Skotnickiego. Jednak WALDEMAR PAKULSKI Ę^htku * Na zaproszenie min. spraw ■agranicznych Stefana Olszowskiego przybywa dziś z oficjalną ■wizytą do Polski minister spraw zagranicznych Republiki Libanu Fouad Naffah. • Rozpoczęło się dwudniowe świę to „Trybuny Ludu" — organu KC PZPR. Wręczone zostały do roczne nagrody redakcji za upow ■zechnianie marksizmu-leninizmu oraz popularyzację pisma. W Teatrze Wielkim odbył się uro czysty koncert dla czytelników i przyjaciół gazety z całego kraju. * Wczoraj w 30 rocznicę wyzwolenia prawobrzeżnej części War Bzawy, społeczeństwo stolicy zło żyło hołd żołnierzom polskim i radzieckim poległym w walkach © Pragę. Wieńce i kwiaty złożone zostały przed pomnikiem Braterstwa Broni oraz przy pły tach desantowych na Żoliborzu 1 Czerniakowie. * Białystok gościł blisko 800-©sobową delegację młodzieży radzieckiej. przebywającą od kilku dni w naszym kraju z okazji zorganizowanych w roku 30-lecia Polski Ludowej Dni Przyjaźni Młodzieży Polskiej i Radzieckiej Społeczeństwo miasta powitało serdecznie również liczne delega cje naszej młodzieży reorezentu-jacej wszystkie województwa. Wczoraj odbył się tu wielki Festiwal Przyjaźni, który zakończył setki imnrez i spotkań młodzieży polskiej i radzieckiej, jakie odbyły się w ostatnich dniach w całym kraju. SŁUPSK. Kolejarze koszalińscy z powodzeniem realizują swoje zobowiązania przewozowe wobec klientów. W pierwszej dekadzie września przewieźli więcej niż wynosiły ich plany. Np. w przypadku piasków i kruszyw mineralnych plan miesięczny w ciągu 10 dni zrealizowali w 39,5 proc. W tym samym cza sie przewieźli 50,7 proc. cegieł, 44,5 proc. ropy i paliw, aż 86 proc. zbóż, a inne płody rolne w 59 proc. Znaczne przekroczenie dekadowych zadań osiągnięto dzięki sprawnemu wykorzystaniu okresowych nadwyżek wagonów, głównie krytych. Dobra współpraca z Wentami pozwoliła zaspokoić prawie wszystkie potrzeby. Gorzej przedstawia się sytuacja w zafc/esie wywozu z naszego województwa drewna tartacznego. W tym przypadku kolejarze nie zaspokajają wszystkich potrzeb, gdyż brakuje im potrzebnych do tego celu wagonów. Trud ności pogłębia jeszcze mało mmmm DLA mwmćw ■ Pomyślna realizacja planów przewozowych ■ Potrzebna większa operatywność elastyczna działalność składnic OPPD. Zamawiają one tylko taką liczbę wagonów, jaką są zdolne załadować w normalnych warunkach. Tym czasem zdarza się, że kolejarze w pewnych dniach, z róż nych przyczyn, dysponują większą liczbą potrzebnych wagonów. Skorzystanie z takich szans ułatwiłoby rozładowanie gromadzących się na składach zapasów i zaległości. Ale do tego potrzeb na jest większa operatywność kierowników składów i umiejętność wyzwalania rezerw przeładunkowych. Ta ką operatywnością wykazują się pracownicy składów pod ległych Okręgowemu Zarządowi Lasów Państwowych i dlatego ich zaległości w przewozach nie są zbyt duże. Poprawiło się trochę wykorzystanie wagonów pod za ładunek w niedzielę. W minionym tygodniu pracowały ekipy załadunkowe wielu przedsiębiorstw. Nie skorzystali jedynie z ofert kolejarzy producenci cegieł z Bytowa i Drawska. Na dzisiaj złożono zamówienie na 579 wagonów co jest zgodne z planem niedzielnych załadunków. Nie stety, ze względu na ko nieczność odstaw:ania węgla rek na Śląsk, nie wszystkie potrzeby w tym typie wago nów mogły być zaspokojone W sumie więc przydzielone na dzisiaj tylko 500 wago nów, chociaż rezerwy w wagonach krytych były większe. Nie skorzystały z nich m. in. Słupskie Fabryki Me bli na stacjach w Słupsku i Miastku, Terenowe Zakłady Przemysłu Torfowego na stacjach w Wielinie i Wiela-nowie, Przedsiębiorstwo Pre fabrykacji Gipsowej w Miastku, mieszalnie pasz. Wykonanie w pierwsze; dekadzie września 35 proc zadań miesiąca może cieszyć ale przytoczone przykłady dowodzą, jak ograniczony jest ten plan i jak dużo moż na przewieźć, jeśli tylko działalność służb handlowych jest bardziej elastyczna i operatywna, (wł) Vllł FESTIWAL PlANISTYKi POLSKIEJ 5ŁIUPSK- 74 ŚWIĘTO „GŁOSU" (dokończenie ze str. 1) KKS Bałtyk w przerwie me czu piłki nożnej. * W niedzielę odbywać się będą turnieje: piłki siatkowej, dżudo, tenisa ziemnego szachowy oraz sześciomecz brydża sportowego, a więc te imprezy, które rozpoczną się już w sobotę w godzinach popołudniowych. Można więc Już dzisiaj powiedzieć, źe mieszkańcy Koszalina i goś cie którzy zawitają w dniach święta „Głosu Koszalińskiego" do wojewódzkiego miasta, nie będą narzekać na jbrak: sportowych emocji. *wn) KOSZALIN. „Alfabet Polski" — taką nazwę przyjqł cykl audycji prezentowa nych na antenie Polskiego Radia i przeć? stawiajqcych dorobek poszczególnych województw. Jutro na ogólnopolskiej antenie króluje Koszalin. Nasi koledzy z Koszalińskiej Rozgłośni Polskiego Radia przygotowali niezwykle bogaty pro gram pt. „Pokolenia". W cyklu audycji publicystycznych będzie mowa o ludziach wszystkich pokoleń, mających największy udział w zagospodarowaniu i rozwoju Ziemi Koszalińskiej. Uważni słuchacze radia na pewno dostrzegli, że pierwsza audycja z tego cyklu była emitowana już dziś rano o godz. 6.05. Red. Jan Żesławski ukazał w niej przekrój największych sukcesów koszalińskiego rolnictwa. Cykl audycji publicystycznych o naszym rolnictwie będzie kontynuowany jutro od najwcześniejszych godzin porannych. ł tak: — o godz. 5.50, o roli koszalińskiego sadownictwa będzie mówić dyrektor Za kładu Doświadczalnego Instytutu Sadownictwa w Dworku, dr Inż. Jan Golik. — o godz. 13.15, w reportażu „Bab- Na ogólnopolskie) antenie Polskiego Radia KOSZALIN W „ALFABECIE POLSKI" skie rządy" przedstawi się słuchaczom Alicja Popiołek, sołtys wsi Jarosławiec. Bohaterami innych, wiejskich reporta bj będą m. in. Anna Flis z powiatu szczecineckiego i inż. Romuald Ałamo-da, dyrektor kombinatu PGR w Karsiborze, pow. wałecki. Koszalińskie — to nie tylko rolnictwo Toteż w wielu audycjach mówi się o dy namicznym rozwoju naszego przemysłu. Szczególnie polecamy felieton red. Bo- gumiła Horowskiego (godz. 11.25) trak tujący o istotnym związku pomiędzy kie r-nkami rozwoju przemysłu a wymogami szczególnej ochrony środowiska. Tytuł audycji — „Refleksy". „Najlepszy na Bałtyku" (godz. 7.35) — to reportaż o jeszcze jednym bohaterze „czasów pokoju". O swej ciężkiej i jakże romantycznej pracy ooowiadać będzie szyper „Barki", Jan Madejski. Sprawy gospodarki morskiej będą się przewijały przez cały czas emitowania koszalińskiego programu. Dzięki bezpo średniemu połączeniu z kutrami kołobrzeskiej „Barki" słuchacze na bieżąco będą informowani o wynikach połowowych w tym dniu. Od rana do wieczora, w programie l I II, we wszystkich cyklicznych pozycjach radiowych przewijać się będa tematy koszalińskie. Łączny czas emisji koszalińskich wyniesie około 4 godzin. Tę potężna dawkę informacji i komentarzy o naszych problemach sukcesach, kierunkach rozwoju usłyszą radiosłucha cze w całym kraiu. Zapraszamy do ąłoś ników. Jutro na ogólnopolskiej antenie — Radio Koszalin, (ebe) ■ Wyróżnienie dla 8 młodych uczestników 9 Koncert J. Godziszewskiega na zakończenie imprezy / SŁUPSK. Wczoraj w oh statnim dniu Festiwalu Pia nistyki Polskiej w sali Bał tyckiego Teatru Dramatyczn nego, zebrali się licznie me lomani i zaproszeni goście Obecni byli przedstawiciele oraz sekretarze KW PZPR Jan Urbanowicz i Zbigniew Głowacki. W imieniu zespołu opiniu jącego festiwalowe występy Jerzy Waldorff poinformon wał o jego decyzjach. Postanowiono przyznać przewi dziane regulaminem wyróż-nienia aż 8 młodym uczesti nikom — studentom i absol wentom wyższych szkół mil zycznych. W gronie tym zna leźli się: Andrzej Głosz (PWSM " Wrocław), Piotr, Kurkowiak (PWSM Poznań), Adam Wodnickt (PWSM Kraków), Waldemar Woj tal (PWSM Gdańsk), A-! lic ja Stasierska (PWSM Kra' ków), Anna Dynarowska Bo gumiła Gizbert-Studnicka i Monika Sikorska-W7ojta-« cha. W uroczystej atmosferze wśród braw publiczności przewodniczący zespołu opi niującego, kierownik artysty czny Festiwalu — Andrzej Cwojdziński wręczył pierw* sze dyplomy FPP wyróżnia nym. Otrzymają oni ponadto re gulaminowe premie, a naj«< większą nagrodą jest pomoe w życiowym starcie na estra dach filharmonii i orkiestr sy • 'onicznych. W części muzycznej osta$ niego festiwalowego wieczo ru wy stąpił pianista Jerzy Godziszewski. Artysta z towarzyszeniem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii im St. Moniuszki pod dyrek cją Krzysztofa Missony wy konał . Noce w ogror^rh Hi szpanii" Manuela de Falli, conceytino Jean Fracaix'a oraz Maurice'a Ravela kori cert na lewą rękę D-dur. Publiczność serdecznie dziękowała wykonawcom o-klaskami i kwiatami za pięk ny końcowy akord VIII Fes tiwalu. Do zobaczenia na dziewiątym! (tem)' Jutro wałeckiego ośrodka COSTiW (dokończenie ze str. 1) i stołówkę. O atrakcyjności OPG decydował głównie klimat i je go malownicze położenie w la sach nad jeziorem Raduń. Od tego czasu wiele się w ośrodku zmieniło. Dziś na Bukowinie trenują nie tylko lekkoatleci,' wioślarze i kaiakarze lecz tak że przedstawiciele innych dyscyplin sportu, a wśród nich na wet narciarze i łyżwiarze. Doskonałe warunki szkolenie we i wszystko, co tu dotychczas zrobiono sprawiły, że COST'W w Wałczu zostanie rozbudowany i stanie sie wzorcowym, nei woczesnym centrum szkolenia sportowego. Przyszły ośrodek będzie wyglądał imponująco.1 Wybudowana zostanie nowa ha la sportowa z nowoczesnymi gabinetami odnowy biologicznej, sala widowiskowa na 200 osób; obok hali sportowej, w bezpośrednim z nią połączeniu wybuduje się kryty basen kąpielowy, nowe boiska do piłki ręcznej, siatkówki koszykówki pokryte nawierzchnią sotarową (odmianą tartanu). W ostatniej fazie rozbudowy wzniesiony ze stanie budynek hotelowy na 14fl miejsc oraz budynek administre cyiny. Na zdjęciu: makieta przyszłl go ośrodka wałeckiego COŚTM wykonana przez Biuro Projek« tów Budownictwa Komunalnego w Poznaniu, (sf) Strona 4 NA ŚWIECIE G/o« Koszatińskl nr 259 ----. ^ ¥ 7 EUROPIE kapitalistycznej zachodzą nie-YY zwykle ciekawe procesy, szczególnie na odcinku oceny roli partii komunistycznych i robotniczych w poszczególnych krajach zachodnich Ta metamorfoza jest rezultatem nieubłaganej rzeczywistości współczesnego świata, której nikt na dłuższq metę nie może negować. Zacznijmy od przypomnienia spotkania par tii komunistycznych Europy zachodniej, które odbyło się w styczniu br„ Po dokonaniu analizy svtuacji partie uznały? że istnieje możliwość zjednoczenia wszystkich sił robotniczych i demokratycznych w walce o przemiany w krajach kapitalistycznych. Okres, który minął od spotkania partii komunistycznych w pełni potwierdził trafność tych ocen i przewidywań. W Portugalii upadło faszystowska dyktatura, a partia komunistycz r.a nie tylko odzyskała prawo lega^ego działała, lecz uczestniczy w rządzie. Wydarzenia w. Portugalii skłoniły Komunistyczną Partie Hiszpanii do ponowienia apelu o zjednoczenie sił antyfaszystowskich i demokratycznych I oto 30 czerwca br, w parvżu sekretarz qene ralny partii, Santiano Carrillo i Ca!va Serer. doradca polityczny Don Juana, ogłaszaia ape! tej samej treści, lecz tvm razem w imieniu „frontu demokratycznego". Komitet Centralny Francuskiej Partii Komunistycznej rzucił w czerwcu br. hasło „jedności ludowej" znacznie rozszerzającej dotychcza MIĘDZYNARODOWY RUCH ROBOTNICZY OWE SPOJRZENIE s«we ramy frontu lewicy. We Włoszech sytua cja jest bardziej skomplikowana, chociaż każ dv dzień przynosi umocnienie pozycji komunistów, przybliża moment urzeczywistnienia sze rokiego frontu sił postępowych i demokratycz nych. Wprawdzie chrześcijańska demokracja wciąż ieszcze zajmuje dominującą pozycję w kraju, ale jei pole działania kurczy się nieustannie, co potwierdziły wyniki referendum w sprawie rozwodów. Świadczy o tym również fakt, że rząd uznał za niezbędne konsultowanie wielu swoich projektów z partią komunistyczną. Istotne zmiany zaszły również w faszystowskiej — do niedawna Grecji, chociaż przedwcześnie byłoby mówić' o stabilizacii sytuacji w tym kraju. Ruch komunistyczny w Grecji jest podzielony na dwa odłamy, Charakterystyczne jest wszakże stanowisko nowego rządu greckiego, który uznał, że stabilizacja sytuacji w tym kraiu i powrót do systemu demokracji jest niemożliwy bez udziału komunistów, działających w konspiracji od 1935 roku. Oczywiście, sytuacja i pozycje zajmowane przez komunistów w poszczególnych krajach są różne, ale nasuwa się jeden wniosek — co podkreśla również np. paryski dziennik „le Monde", pisząc: „Kredyt polityczny komunistów Europy zachodniej nieustannie wzrasta, ich kwalifikacje do sprawowania władzy są coraz mniej kwestionowane, ich umiejętność szerokiego spojrzenia na problemy społeczne i ekonomiczne w skali całego kontynentu jest coraz powszechniej uznawana". Tego rodzaju oceny, głoszone przez dziennik w rodzaju „Le Monde", mogą wywołać zaskoczenie, jeszcze jednak większe zaskoczenie musi wywołać opinia pana Aurelio Peccei, przewodniczącego osławionego „Klubu Rzymskiego". W wywiadzie dla czasopisma „Euro-politiąue" stwierdził on między innymi: „Sądzę, że we Włoszech taki człowiek, jak Berlin-guer może łatwiej aniżeli jakikolwiek przywódca niesocjalistyczny w kraju wytyczyć Euro pie szerokie, nowoczesne i długofalowe cele". Równie znamienny jest inny fragment jego wypowiedzi dla tego samego pisma: „Z punk tu widzenia ściśle europejskiego nasi komuniści są bez wątpienia lepsi od naszych chiześ cijańskich demokratów". Oczywiście, można i należy zakładać, że te go rodzaju wypowiedzi niektórych polityków I publicystów mają na celu względy taktyczne- Ale nawet uwzględniając ten fakt, wniosek nasuwa się oczywisty: burżuazyjni politycy doszli do przekonania, że ruch komunistyczny i robotniczy w ich krajach stanowi potężną siłę, wbrew której nie są w stanie rozwiązać nabrzmiałych, kryzysowych problemów świata kapitalistycznego. Narastający kryzys ekonomiczny, inflacja, wzrastające bezrobocie — to problemy, w obliczu których staje dziś burżuazja. Nie może ona ich rozwiązać trądy cyjna metoda przerzucenia całego ciężaru na barki ludzi pracy, ponieważ musi się liczyć z reakcją partii robotniczych i komunistycznych, a w wiełu krajach — z frontem lewicy Wzrost autorytetu partii komunistycznych i robotniczych idzie w parze z rozpadem tradycyjnych partii burżuazyinych, z kurczeniem się ich wpływów i pola działania. W Eurooie kapitalistycznej kształtuie się nowa iakościo-w*f sytuacia, która komuniści wcześniej przewidzieli, ale która wymaga zarazem opracowania odpowiedniej strategii i taktyki, przystosowanej do obecnej rzeczywistości. LUCJAN ZARtjSA WZBOGACANIE RUDY ZSRR. W obwodzie orenburskim trwają prace przy budowie kimbajewskiego kombinatu wzbogacania rudy azbestu, który po osiągnięciu pełnej mocy produkcyjnej dawać będzie rocznie 500 ton azbestu. Pierwszy oddział kombinatu, w budowie którego biorą udział specjaliści z różnych krajów RWPG, między innymi z Polski, uruchomiony zostanie w 1978 roku. Na zdjęciach: u góry — makieta kimbajewskiego kombinatu wzbogacania rudy azbestu; U dołu — montaż metalowego szkieletu magazynu suchej rudy. CAF — TASS l Współpraca J gospodarcza Prasa radziecka wiele u-wagi poświęca zarysowującym się perspektywom szerokich i opartych na wzajemnych korzyściach kontaktów ekonomicznych o-raz naukowo-technicznych między ZSRR a USA. Sprzy jają temu zawarte przez o-ba kraje porozumienia o handlu i finansowaniu operacji handlowych, o niektórych kwestiach żeglugi mor skiej o opodatkowaniu i in. A oto kilka faktów: w USA otwarto Przedstawiciel stwo Handlowe ZSRR a w ZSRR Biuro Handlowe USA. Utworzona została mię dzynarodowa radziecko-a-merykańska komisja ds han dlu będąca organem państwowego oddziaływania na rozwój stosunków ekonomicznych. Powołano Radę Amerykańsko-Radziecką bę dącą organem sfer gospodarczych. W Moskwie rozpoczęły działalność przedsta wicielstwa amerykańskich firm i banków a w Nowym Jorku podjęła pracę radziec ka komisja zakupów zajmując się lokowaniem zamó wień ZSRR w USA. Prasa przypomina że war tość radziecko-amerykań-skich obrotów towarowych wyniosła w 1973 r. ponad 1|2 mld rubli (ok. 1,5 mLn dolarów) wobec 0,2 mld rub li w 1971 r. Oczekuje się, że już w najbliższym czasie' wzrośnie ona do 2—3 mld rubli. Pewien postęp osiągnięty został w dziedzinie długoter minowej współpracy firm amerykańskich i organizacji radzieckich. Współpraca ta dotyczy realizacji poważnych projektów, w tym na podstawie kompensacyjnej, przewidującej udzielanie przez strony długoterminowych kredytów, wykorzysty wanych na zakup towarów, technologii i usług ł spłacanych częścią produkcji przedsiębiorstw budowanych w wyniku współpracy. Rozwijają się też możliwości radziecko-amerykań-skiej współpracy naukowo--technicznej — zawarto już porozumienia w sprawie komputerów, doskonalenia robót wiertniczych i in. Za interesowanie rozwojem współpracy z radzieckimi organizacjami gospodarczy mi przejawiają liczne amerykańskie towarzystwa prze myślowe, handlowe i banko we. M. in. „Caterpiller" i „International Harvester" pragnęłyby pracować razem z ZSRR nad nowymi typami ciężkich traktorów i urządzeń drogowych. „General Motors" wyraził zainteresowanie współpracą w dziedzinie produkcji samochodów ciężarowych „Ekonomiczeskaja Gazie-ta" dodaje, że w tym samym czasie najbardziej reakcyjne koła imperialistyczne USA próbują zahamować po prawę stosunków radziecko- -amerykańskich. (PAP) NUDYŚCI MIMO WOLI Przed komisariat policji w Rio de Janeiro podjechał autobus, z którego wysiadło 22 pasażerów płci obojga całkowicie nagich- Policjanci, początkowo przypuszczali, że ma.1a do czy nienia z maniakami nudyzmu. Okazało się jednak, te pasażerowie autobusu, wraz z • k^e-. rowca. zostali r»o drodze doszczętnie ograbieni. ERRARE HUMANUM EST Po efektownych ćwło*et»'«elt ■traży pożarnej w »zwedzkira mieście Tuerese pretensje miał jedynie mer, który stwierdził, że spalono nie stary barak przeznaczony do tego celu, lec* c-ło;Pcy w pobliżu nowoczesny dom. Dowódca stra*v o ojcu miasta: „Czy nie pamięta pan, że parę miesięcy temu pański orzyjaciel-dentvsta u»u-nął panu zdrowy ząb?" NAJT,EPTEJ PIECHOTĄ Na stacji Obsługi samochodów, w Grazu (Australia) wisi napis: „Jeśli nie czujesz się dość sprawny, zostaw samochód i idź pieszo do domu. wóz dostarczymy nawet jeśli nie podasz nam adresu i to bez dodatkowych opłat". NA.TRFrPTF^T^TF.TSZE DZIEŁO SZTUKI Luigi Tiacornia, aćTwokat * Genui, zaprosił przedstawicieli miejscowej prasy i oświadczył: „Żadna firma ubezpieczeniowa nie wyda mi polisy na najrzadszy obraz w mojej kolekcji'.' Po czym odsłonił oprawioną w złote ramy dziurę w ścianie, przez którą można ogladać z'ahytkowv kościół Santa-Maria i jego piękne otoczenie. PROSTO W PASZCZE LWA..; 25-letni skoczek spadochronowy z Holandii, Fred Dirssen, miał niezwykły przypadek. W czasie pokazów silny nodmuch wiatru zniósł go znad lotniska nad sąsiadujący z nim o-gród zoologiczny. Wyładował dokładnie wśród dwudziestu lwów afrykańskich, które, na szczęście. przestras?yły się bardziej niż niefortunny »pa-dochroniarz. PEWNE wydawnictwo amerykańskie o-feruje swoim czytelnikom „jedyną możliwość zdobycia bogactwa" w krótkim czasie, pod' warunkiem, że kupią dwie książki napisane przez niejakiego F. L. Coffmana, a traktujące o poszukiwaniu skarbów. M. in. 126-stronicowy atlas miejsc, gdzie ukryte są skarby, zapewnia o „istnieniu skarbów zakopanych lub zatopionych u wybrzeży o wartości około 207 miliardów dolarów". Dzieło pod tytułem „1001 ukrytych, zakopanych i zatopionych skarbów" informuje o „wydarzeniach historycznych, dokładnej lokalizacji, niezbędnym ekwipunku, przepisach urzędowych i danych „na temat" jak zdobyć niebywałe bogactwo" „SKARBY ZA... PACIORKI" Ameryka Łacińska przeżywa inwazję amerykańskich firm trudniących się poszukiwaniem i sprzedażą przedmiotów o ar-cneologicznej wartości, zatopionych u wybrzeży tego kontynentu. Akcji tej towarzyszy wielka kampania propagandowa finansowana przez amerykański związek płetwonurków, który w zeszłym roku zarobił na tym prawie trzy miliardy dolarów. Amerykańskich firm penetrujących te wybrzeża jest coraz więcej. Do „rekinów" należy m. in. firma Fathom Expeditions Co., która oferuje kierowcom, inżynierom HA ZDOBYCIE »NIEBYWAŁEGO PODWODNY i archeologom pewien procent od wartości odkrytych skarbów, pełen ekwipunek podwodny, a także ochronę wszędzie tam, gdzie sięga kontrola sprawowana przez ame rykańskie oddziały ochrony pogranicza. Kraje Ameryki Południowej nie mogą sobie pozwolić na niezwykle kosztowny sprzęt używany w archeologii podwodnej. Nie mają także specjalistów w tej dziedzinie, a często brak jest nawet przepisów ochraniających ich bogactwa kulturalne. Wykorzystują to bogate firmy zawierając transakcje przypominające afrykański handel za paciorki Haiti np. dało Marinę Ex-ploration Co. wyłączne prawa do prowadzenia badań wzdłuż wybrzeży na następne pięć lat. Firma ta odkryła już 150 miejsc gdzie znajdują się zatopione statki, wśród nich galeon „El Infante", jeden z 19 statków zatopionych podczas huraganu w roku 1733. Być może — tak to sformułowano w urnowiel — Marinę Exploration Co. da MO pewien procent swych dochodów rządowi haitańskiemu, lecz same podwodne znaleziska pojadą do USA. A firma załatwia najwyższej klasy specjalistów i jej obroty sięgają milionó^ dolarów. Amerykański finansista Richard H. Jan-sen otrzymał wyłączny kontrakt od rządu Kolumbii opiewający na 50 procent dochodów z przeprowadzonych poszukiwań. Marynarka kolumbijska ma obowiązek ochraniania gó przed... innymi poszukiwaczami skarbów. Przy dużej konkurencji raz po raz dochodzi nawet do prawdziwych morskich bitew między poszukiwaczami skarbów. Najbardzej aktywna jest firma Real Eight poszukująca skarbów na terenie Mo rza Karaibskiego. Odkryła ona flotę hiszpańską zatopioną w roku 1715, składającą się z 12 statków przewożących towar o wartości 19 milionów dolarów. Prezes firmy złożył wydobytt z morza kosztowności w banku na Wyspach Bahama, lecz później gdy pozostawał głuchy na pretensje władz Bahama po odmowie banku na jakiekolwiek zadośćuczynienia, musiał ratować się ucieczką i korzystać z pomocy amerykańskich oddziałów ochrony pogranicza, w przeciwnym bowiem przypadku rezerwowano dlą niego miejsce w więzieniu na Wyspach Bahama. OTWARTA GRABIEŻ SKARBÓW KULTURY ŚWIATOWEJ Wypowiadając się na temat problemów związanych z archeologią podwodną, brytyjski specjalista w tej dziedzinie, Kendall McDonald, powiedział: „Przyszłość archeologii podwodnej jest bardzo problematyczna. Stany Zjednoczone posiadają obecnie trzy miliony płetwonurków przeszukujących wody Ameryki południowej. W pewnych przypadkach poszukiwacze używają dynamitu, co bezpowrotnie niszczy obiekty. W ciągu dwudziestu lat udało im się wyrządzić więcej szkód niż w przyrodzie w cią^u tysiąca lat". Ameryka Południowa nie jest w stanie ochronić skarbów znajdujących się na dnie morskim. Problem ten pozostaje wciąż spra wą otwartą. Czas chyba, by stał się problemem międzynarodowej społeczności. HECTOR DANILO ES G/os Koszaliński nr 253 PROBLEMY WOJEWÓDZTWU Strona S I % :-Xv/X; P p Rozmowa z \ wicewojewodą koszaNAsKftfó imm STĘPNIEM mm&z (dokończenie ze str. 1) — Drugi dział naszej prezentacji w Warszawie — to pokazanie dorobku gospodarczego... — Głównym akcentem jest wystawa w auli i na dziedzińcach Politechniki Warszawskiej, Na planszach oraz w bogatym wachlarzu eksponatów pokazujemy na niej dorobek i perspektywy naszego rolnictwa; miejmy nadzieję, że nasze rolnictwo mające dobre wyniki szczególnie w ostatnich latach, zainteresuje mieszkańców stolicy. Ponadto pokazujemy także kierunki rozwoju przemysłu drzewnego, głównie jeśli chodzi o meble, bo wiemy, że występują ostatnio trudności w zaopatrzeniu w dobre, nowoczesne meble i ^chcemy pokazać, co mamy tu do zaoferowania stolicy i całemu krajowi. Na ekspozycję, w której znajduje się specjalne miejsce poświęcone gospodarce morskiej, składa się także przedstawienie dorobku 58 zakładów przemysłowych naszego województwa. Pokazujemy nasze osiągnięcia i nasze związki z gospodarką Warszawy. A w tej dziedzinie mamy przecież też coś do powiedzenia. Rozbudowaliśmy w województwie przemysł elektroniczny i dziś bez przesady można powiedzieć, że żaden telewizor czy odbiornik radiowy robiony w Warszawskich Zakładach im. Kasprzaka bez naszych, „koszalińskich" części nie byłby do użytku. — A warszawiacy na ogół o tym nic wiedzą... — Tak, spodziewamy się ich zaskoczyć także innymi informacjami o związkach gospodarczych kraju, Warszawy 1 województwa koszalińskiego, przekazanymi na naszej wystawie oraz w bezpośredniej konfrontacji na kiermaszach wyrobów naszego przemysłu. Tym bardziej, że jesteśmy przekonani, iż te związki będą coraz ściślejsze; na przykład filia Zakładów im. Świerczewskiego w Koszalinie ma wielkie możliwości rozwojowe, w przyszłości będzie to przecież jeden z największych naszych zakładów przemysłu metalowego, Mieliśmy w sierpniu spotkanie w Koszalinie, gościliśmy dyrektora naczelnego Zakładów i sekretarza KD FZPR na Woli, omawialiśmy w Komitecie Wojewódzkim partii problemy związane z rozbudową tych zakładów. — Najbardziej warszawski ze stołecznych zakładów będzie największym w Koszalinie! To chyba ładny symbol... — Właśnie, chcemy podczas Panoramy Trzydziestolecia wyeksponować nie tylko przeszłość i stan dzisiejszy ale także obiecującą . przyszłość naszych związków z Warszawą. Poza tym chcemy ukazać przemysły, które może takich prostych związków gospodarczych z Warszawą nie mają, lecz służą — nie tylko w toku imprez Panoramy — mieszkańcom stolicy i całego kraju. Myślę tu o produkcji rynkowej: w Delikatesach „Delicje" na rogu Wspólnej i Marszałkowskiej warszawiacy mogą nabywać wyroby naszego przemysłu cukierniczego, zarówno „Pomorzanki" jako zakładu wiodącego, jak i koszalińskiej „Bogusławki", kołobrzeskiej „Marony", szczecineckiej „Słowianki". — Wyobrażam sobie, że wielką atrakcją dła warszawiaków będą także kiermasze naszych wyrobów z bardzo modnej teraz wikliny, z poroża, a także przetworów rybnych, nie mówiąc już o popisie gastronomii słupskiej i kołobrzeskiej... — Dodać do tego wyliczenia jeszcze trzeba sprzedaż wyrobów naszego rzemiosła w Domu Rzemiosła na ul. itruczej i wyrobów naszego najmłodszego przemysłu, ( obuwniczego, w Domu Obuwia na ul. Brackiej. Już od ponad tygodnia trwa sprzedaż ńaszych wyrobów i mamy sygnały, że zabrakło już niektórych ich rodzajów, ponieważ nasi zaopatrzeniowcy nie liczyli się z aż tak dużym zainteresowaniem mieszkańców Warszawy. — Spodziewam się, że te braki będą jednak uzupełnione ••• — O, tak, już niektóre sprawy popchnęliśmy naprzód i mam nadzieję, że przez najbliższe dwa tygodnie wszystko będzie wyglądać jak najlepiej. Reasumując to wszystko, co powiedziałem dotychczas, zarówno o imprezach kulturalnych jak i o prezentacji dorobku gospodarczego, chcemy przybliżyć nasze województwo zarówno mieszkańcom stolicy jak i odwiedzającym we wrześniu Warszawę. Spodziewamy się, że po zakończeniu imprez Panoramy Trzydziestolecia" będą oni wiedzieć o Ziemi Koszalińskiej znacznie więcej niż dotąd. W tym miejscu chciałbym także wyrazić podziękowanie aktywowi społecznemu, bo zarówno nasi działacze jak i warszawiacy, którzy zaangażowali się w organizację naszych imprez w stolicy, dali z siebie wszyst ko, by te imprezy jak najlepiej przygotować. Koszalińska organizacja NOT, aktyw społeczno-kulturalny, dyrekcje-' zakładów pracy wykazały wielkie zrozumienie wagi takiej prezentacji nąszego województwa, jaka mieć będzie miejsce podczas Panoramy Trzydziestolecia. Od początku, od kiedy tylko zaczęła być o tym mowa, napotykaliśmy na zielone światło we wszystkich instytucjach i zakładach pracy, spotykaliśmy się z serdecznością i zaangażowaniem komitetów partyjnych — zarówno u nas w województwie jak i w Warszawie. Dlatego jestem przekonany, że Koszalińskie zaprezentuje się w Warszawie od jak najlepszej strony. •— Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała: STEFANIA ZAJKOWSKA •V L™ LIST Z NEUBRAHDENBURdA Ćt l!u* TT Wm if"Y Y T °*r f jp * TT-f*4# K N1L JlIIiI PIEŚŃ PRZY}AŻ JL 1 JL A więc wyjeżdża^ do Koszalina 350-osobowa delegacja okręgu Neubranden-burg, obejmująca artystycz ne zespoły zawodowe i a-matorskie oraz przedstawicieli towarzystwa „Uranfa" i Izby Techniki NRD. Delegacja ta przygotowała ob szerny i wszechstronny program artystyczny na Dni Kultury NRD, które — jak wiadomo — do 21 września trwać będą w Ko szalinie. Liczne spotkania ( odczyty, wystawy i imprezy od-, bywać się będą w różnych miastach Waszego województwa pod znakiem jubileuszów 30-lecia PRL i 25-lecia NRD Wykonawcy siedmiu programów zbiorowych, które wykonywane będa w 1.5 miejscowościach województwa "koszalińskiego, przekażą ^zarazem jego mieszkańcom serdeczne pozdrowienia mieszkańców o-kręgu Neubrandenburg.. W. skład delegacji wchodzi m. in. Orkiestra Symfoniczna ' miasta Neubrandenburg,' Zespół Młodych Talentów jak również zespół rozrywkowy Agencji Koncertowej. Koncert inauguracyjny w dniu 15 bm. w Bałtyckim Teatrze Dramatycz nym będzie wspólnym dziś łem naszych i Waszych ar tystów. Wśród 12 wystaw plastycznych, eksponowanych w siedmiu miastach, znajda się dzieła artysty-malarza i grafika Sieghar-da Dittnera, jak również wystawa zbiorowa twórców okręgu Neubrandenburg, obejmująca malarstwo, gra fikę, rzeźbę i ceramikę "artystyczna Miłośników zain teresuje również wystawa filatelistyczna. W Wojewódzkim Domu Kultury w Koszalinie czynne będzie Centrum Informacyjne, w którym będzie można zasięgnąć informacji — zarówno na , temat imprez Dni Kultury NRD,' jak rów nież o okręgu Neubranden burg i życiu jego mieszkańców. Po raz pierwszy nasze przedsiębiorstwa handlowe zorganizują na czas trwania Dni Kultury stoiska, w których zaoferowane zostaną artvkuły produkowane w NRD. Przed kilku dniami roz-miawiałem z dyrektorem Domu Kultury w JNeubran-denburgu — Fleinzem Mal-schke, który prowadzić będzie program inauguracyjny naszych zespołów artystycznych . Program ten no s{ tytuł: „Śpiewajmy najpiękniejsza pieśń przyjaźni*. Bierze w nim udział ppnad 100 wykonawców, a wśród nich Chór Związków Zawodowych CFDGB), zespół taneczny Domu Kiil tury, orkiestra dęta Zakładów Naprawczych w Neubrandenburgu. trio piosenkarskie Szkoły nr 11, jak również soliści-instrumentaliści z Neubranden-burga, Neustrelitz i Tor-gelow. W programie zostanie zademonstrowany nasz folklor. Koncert poświecony przyjaźni i solidarności międzynarodowej zamknięty zostanie wykonaniem polskich tańców i nieśni oraz wspólnie odśpiewaną prze?, artvst.ów Polski i NRD pie-nią Świecimy na sze urodziny". v skomponowaną specjalnie na tę o-kazję. Wszyscy wykonawcy programu pracowali z zapałem przez całe lato, chcąc iak nailepiej przegotować sie do Dn' Przyjaźni i Kultury w Koszalinie. Mam nadzieję, że nasi polscy przyjaciele' nie rbzr czarują się i przeżyją w czasie trwania Dni Kultury NRD wiele pięknych wzru szeń i wrażeń artystycznych. HANS JUERGEN SCHMA l ^V; ■>-> ? ja® > - r ; _ •• - "• 4 >: ■ * Pilili 1 7. inicjatywy Koszalińskiego Przedsiębiorstwa Hodowli 7wierzqt Zarodowych, w ostatnim czas'e powstało przy nodległvćh stacjach hodowli zarodowej siedem klubów jeździeckich, skupiających kilkudziesięciu młodych amatorów pięknej sportowej dyscypliny, Adepci jeździectwa ćwiczą pod okiem doświadczonych trenerów, uczestniczą też w zawodach pomiędzy poszczególnymi sekcjami. \ Nasz fotoreporter obejrzał niedawno zawody konne w PieńkoWie, gdzie o prym walczyli reprezentanci klubów jeździeckich z Darłowa i Kwasowa oraz zespól gospodarzy, (w) Zdjęcia: J. Piątkowski Strona 6 KULTURA SZTUKA Głos Koszaliński nr 258 Gospodyni, opowiadając o zespo- le, o sobie, o wsi, ani na chwilę nie wypuszczała drutów z ręki, robi sweter dla którejś z dwu córek. — Pyta pani jak powstał zespół? Ano prosto. Trochę z nudów, a trochę z ambicji. Jestem przewodniczącą koła gospodyń wiejskich i na zebraniach w gminie czy w powiecie każda baba się chwaliła: a to zrobiłyśmy, a tamto. Co miałam moim zaproponować? Konkurs na ogródki, hodowanie gęsi? Wieczory szczególnie jesienią i zimą są długie, kobiety zbierają się na plotki, nudno — siedzimy, wspominamy i czasem coś zanucimy. A nasze piosenki są piękne, ot chociażby ta: Cemu dziouchy nie śpiwota? Cy zelazne gemby mota, cy zelazne, cy drewniane, cy na kłódki zamykane. — Parę chętnych się znalazło, ale cóż, tańczyć nie będziemy, za stare już jesteśmy i wreszcie po diagich namysłach wpadłyśmy na pomysł. Wszystkieśmy z Kieleckie go, spod Opoczna — może więc we sele opoczyńskie. Ale brak tekstów, brak nut, a zresztą żadna z nas i tak na nutach się nie zna. Rada w radę, każda coś sobie przypomniała, coś zanuciła, a że męża mam muzykalnego, nutę uchwycił i zagrał pod to nasze śpiewanie: Głupioś Kasiu bela, ześ Janicka chciola. Lepsego jo bym ci z drewna ustrugola. Dwa wieczory spisywałam teksty i tak rozpoczęły się próby naszego zespołu. Był rok 1971. Osiem nas było, ale najgorszy kłopot z chłopa mi. Żaden nie chciał wystąpić, jesz |ze się wyśmiewali: pogłupiały ba łję, artystkami chcą być! Nie pro-si^śmy, cztery z nas przebrały się za mężczyzn. I pierwszy występ w naszej zielonej świetlicy. Te, co męż czyznami były, starały się grubiej mówić i śpiewać, a z tego starania to im jeszcze cieniej wychodziło. Trema minęła po odśpiewaniu po witania. „...przedstawimy wam itare, daw ne obyczaje, z regionu opoczyńskie go. Z przyśpiewkami weselnymi. Choć czasu mamy niewiele, pośpie wamy wam jak w opoczyńskich stronach bywało w niedzielę." Dwadzieścia minut trwał ten pierwszy występ, nie wszystkie przyśpiewki w gwarze były śpiewane. — Nazwiska tych pierwszych? — Pani Kazimiera wymienia: Danuta Nowak, Zosia Świętorecka, Leokadia Pawlak, Stefania Zieliń ska, Otylia Danielewska, Gienia Gburek, ja, no i najstarsza aktor- Porachui, Kasieńku, gwiozdeclcl na dachu, ile bydzies mioła pierwsej nocki' strachu. Rachuje Kasieńka, rachuje, nie może zrachować, musi ji Jasieńku pierwsom noc darować. Występowały w sąsiednich wioskach, zgodnie z opoczyńską tradycją, tylko w niedzielę. Najwięcej śmiechu było z gwarą. Młodzież już jej nie zna. A zresztą nie wszy scy pochodzą z Kielecczyzny. Taki Zygmunt Swiętorecki z żoną i jego brat, Henryk, pochodzą z Gdań Dom Kultury w Główczycach" zain teresował się zespołem i do gminy wystąpił o nagrodę. Teraz program ma 40 minut, ale trudno go już o coś nowego wzbogacić. — Może coś innego wymyślimy — mówi Otylia Danielewska, Członkini zespołu, kierowniczka miejscowego klubu „Ruch'i — Dzieci odchowałyśmy, więc mamy więcej czasu. Mężowie też łaskawszym o-kiem patrzą na nasze występy, zresztą sami do nas przychodzą. Rozrósł się zespół, część jest z pe geeru, część ze wsi. — Dziwi to panią #ż« i z Gdańskie go i z Bydgoskiego i Kieleckiego ra zem gwarą opoczyńską śpiewają? Cemu dziouchy m śpiwota..] ka, Maria Spera. Ona to właśnie matkę na weselu grała, połówcany cepek młodej kładła na głowę. Teraz już nie gra. Młodsza ją zmieniła. Z szyciem czepka kłopot był, nie wiedziałyśmy jak wyglądać po winien — dopiero moja mama mi pokazała. Po pierwszym występie, mężowie, sąsiadki i sąsiedzi zaczęli inaczej patrzeć na zespół, którego kierów niczką była Kazimiera .Nowak. Już nie mówiły, że baby czas tracą, że zaniedbują obejście, bo to i nieprawda. U tych, które w zespole były, najszybciej szła robota, chcia ły przecież pokazać że zdążą się uporać ze wszystkim. Wioska dum na była ze swoich „aktorek". Przypominali sobie ludzie, jak naprawdę wesele w Opoczyńskiem wyglądało, a jak ktoś przypomniał sobie coś nowego, jakąś śpiewkę, szedł do zespołu. Ot na przykład: skiego.Jle śmiechu było zanim nau czyli się śpiewać: Myślisz ty, Kasieńku, te ty bedzies lotać, ty bedzies siedziała, stare portki łatać. Pani Kazimiera zamyśla się, cie szy ją uznanie już nie tylko wsi, ale i powiatu, no i województwo też chyba ich zauważyło, bo po wy stępie na święcie ludowym w Łu-pawie dostali zaproszenie na jarmark folklorystyczny w Bytowie, Jeżdżą też do sąsiednich wiosek. Przydałyby się lepsze stroje, bo te, co mają, szyły członkinie zespo łu same. Autentyczny jest tylko cze piec, bo reszta — tylko trochę przy pominą opoczyńskie szatki. Na wy stępy w Łupawie i Bytowie — Dom Kultury w Słupsku pożyczył im stroje, a chciałyby mieć swoje włas ne. Przeciek dziś jui wszyscy mówią, że są stąd, z Koszalińskiego. Nikt się z nikogo nie wyśmiewa, że inaczej gotuje, czy inne ma obyczaje, bo po tylu latach wszystko się wy mieszało. A czy to trudno zaśpiewać ot taką przyśpiewkę? Jedzie Jasiu, jedzie, t mija ganecek. Cy ci sie nie widzi Kasi porządecek. Pani Kazimiera- ma jeden problem. Zresztą wszyscy w zespole a nim mówią:. — Widzi pani, jak myśmy pierwszy raz na scenę wychodziły, to nie tylko że głos nam się łamał, że śpiewki z głowy uciekały, ale żeśmy prawie o własne nogi się potykały. — Ogląda człowiek takich aktorów w telewizji, czy w teatrze w Słupsku. Jak oni ładnie się porusza ją. Mówią ezy śpiewają jakby ©4 urodzenia jui teksty umieli- Zazdrość nas brała. Niejeden wieczór upłynął na rozmowach o naszej kanciastości. Wstyd powiedzieć, ale im więcej się starałyśmy, tym było gorzej. I dopiero pani, ta eo w WDK tańca uczy, powiedziała, żebyśmy były jak najbardziej naturalne, takie jak u siebie w domach, to będzie dobrze. Jest w weselu sce na, gdy młodzi tańczą oberka i śpie wają: Hej, wesele, wesele, ale nie v każdemu, jeno pannie młodej i panu młodemu I tu pokazała, jak trzeba zmienić krok, inaczej się ustawić, i od razu lepiej wyszło. Gdyby ktoś tak częściej nam coś podpowiedział. Bo my siebie nie widzimy, a ludzie nie powiedzą, a może po cichu z nas się podśmiewują? — Mąż pani Danielewskiej, który przysłuchuje się naszej rozmowie mówi: — Ot, powariowały baby, chciałyby chyba naprawdę aktorkami zo stać. Już im widać ni« wystarcza, że ich swoi chwalą. — No bo niech pani powie, czy w którejś wiosce tak bez zachęty, bez niczyich nawoływań taki zespół powstał? Toczy się dalej rozmowa, wspólnie usiłujemy dojść do tego, dlaczego zespół się zawiązał, nadal istnieje, ba, rozrasta się. — A może dlatego — mówi pani Kazimiera — że chciałby człowiek coś ciekawego zrobić nie tylko dla siebie. Coś po sobie zostawić. My w Szczypkowicach ratujemy od zapomnienia dawne obyczaje. Była u nas instruktorka z Wojewódzkiego Domu Kultury, Wzięła teksty, Może jeszcze ktoś się nimi zainteresuje i jak już nas nie będzie, nauczy młodych jak drzewiej bywało. ALINA MAŁTGA' CHYBA wszystkie polskie dzieci znają i lubią telewizyjną konkurencję „Bolka i Lolka" czyli brodatego rozbójnika Rum cajsa, jego żonę Hankę i synka Cypiska. Twórcą tego uroczego serialu jest czeski pisarz Vaclav Ctmtek, a postaciom nadał kształt rysownik Radek Pilar. Codziennie w praskim studio TV powstają dalsze przygody Rumcajsa, na które czekają najmłodsi widzowie z wielu krajów Europy. Na zdjęciu: Radek Pilar ze swym rozbójnikiem Rum cajsem, podobieństwo chyba uderzające... CAF—CTK szkoj DLA LO / jA. )UKA A Baśko do naszego przed szkoła już nie chodzi. Radek też nie. W ogóle starszaki na stałe nie chodzg już do przed szkoła, bo poszły do szkoły. Tylko kiedy już wracajg ze szkoły, to przychodzg do naszego przedszkola jak jesteśmy na podwórku. Pokazujg narti wszystko z tornistra i mó wig chłopakom, że w szkole jest fajnie. Tak naprawdę lo oni jednaik przychodzg się u nas trochę pobawić, bo w szkole nie ma za dużo czasu. Szkoda, że nie poszedłem w tym roku do szkoły, bo też bym przychodził do naszego przedszkola się pobawić. Pokazałbym pani dyrektorce i na szej pani szkolne zeszyty i piórnik. W szkole nie pisuje się długopisem, ale piórem z taka śmieszng końcówkg. Koń cówkę macza się w atramen cie i szkolne pióro dooiero wtedy pisze. W szkole się jed nak nie będzie jeździło na basen, a u nas w przedszkolu starszaki jeżdżg no basen. Dostałem od mamy czapkę kgpielowg i białe majtki. Zawsze w poniedziałek bierze się ze sobg to wszystko w worku. Mama mi chciała dać różowy czepek, ale ja bym w różowym nie chodził bo u nas jedna dziewczyna ma różowg czapkę do kgpania. Jeszcze nie byliśmy się kgpać, bo nie jest zorganizowane. Nas tak specjalnie nie chcg na tym basenie, bo z nami jest kłopot. Dwa lata temu jeden starszak poleciał na głębokie i skoczył prosto do wody. Pan ratownik chciał go ratować, ale ten starszak już ęlawno umiał pływać. Na basenie jeszcze tylko nie pływał. Ja tam nie będę skakał no głębokie, bo to wcale nie iest bezpiecznie. Pani dyrektorka tak mówiła. Ale Romek powiedział, że on też skoczy jak pani nie będzie się na nas patrzyć. A jak skoczy, to go pan ratownik i tak wyratuje. Wszyscy chłopcy zobaczg jak to będzie. Ratownicy iq bar dzo silni. W szkole powinno się uczyć ratować ludzi z wo dy i ze wszystkiego. Jak ktoś chce być silny, to także musi jeździć na rowerze. I na wrot kach powinno się jeździć, ale moja mama nie chce nam kupić wrotek, bo one się boi, że sobie wszystko połamiemy. My byśmy nic nie połamali, bo ja już i tak jeździłem na wrotkach. Kufel mi dał za to, że mu dałem pojeździć na ro werze. Wywalałem się, bo wrotki sg śliskie. Ale nic mi się nie złamało. Mama nie lubi, jak my mamy podrapane nogi. Nikt nie lubi, bo ta kie podrapanie też trzeba myć, żeby nie było zarazków. Zarazki sg bardzo niebezpiecz ne i potem się po nich choruje. Zarazki sg nawet na jabłkach, jak się ich nie u-myje. Ale jak się człowiek spieszy, to zje jabłko razem z nimi i wcale nie jest chory. Mama w ogóle z, nami prze sadza. Od wszystkiego się choruje. Nawet od brudnych rgk mówi, że się choruje. Ale potem i tak nie widzi, że ja tylko włożyłem ręce pod wodę. Bo brud się zetrze t'eż bardzo dobrze ręcznikiem. Brudne ręce widzi tylko najlepiej pani higienistka. Ona przychodzi czasem i wszystko nam sprawdza. Jak ktoś ma wszystko czyste, nawet kola- no i nawet uszy, to wtedy do stanie kartkę za czystość. Lu bię dostawać kartki za czystość, ale nie lubię myć uszu, bo wtedy uszy bolg. Psom to się uszu nie myje. Ani kotom. Bo mogłyby być potem chore. A w szkole też trzeba mieć wszystko czyste. Też się spraw dza. Ja bym wolał być w ta kiej szkole, gdzie można być lotnikiem. Tylko że takich szkół dla dzieci nikt nie chce budować. Dopiero jak się jest dorosłym, to wtedy można iść do szkoły dla lotników pasażerskich. Mama mówiła, że tam też się trzeba uczyć me mieckiego, jak w naszym przedszkolu. Bo lotnik pasażerski może czasem rozmawiać z pasażerami i wtedy mówi różnymi językami. Po polsku też, jak rozmawia z polskimi pasażerami. A po niemiecku, jak z niemieckimi. Pasażerowie mogg także być z Fraincji albo z Azji. Lotnik musi w ogóle wszystko umieć. Mój brat Gucio raz zrozumiał iak śpiewali po rosyjsku. Ale Gucio nie chce być lotnikiem pasażerskim. On chce być czoł aistg, bo jest jeszcze za ma ly. ^osrE.y Mistrzyni życia - historia 4 Któregoś dnia zdarzyłó mi się rozmawiać z jednym i • z koszalińskich lekarzy na temat historii, W roz-mowie chodziło przede wszystkim o uściślenie odpowiedzi na pytanie: do czego służy historia? Dyskusja była raczej werbalna i obracała się wokół semantyczno-semiotycznego waloru hstorii. Tymczasem... •) Leżą oto przede mną trzy książki. Książki tak, róż-ne, jak różny bywa tylico dzień od nocy. Jak raźny może być Jasienica od Ńeposa, c{ dwaj zaś, od Grzybowskiego. A właśnie, Konstanty Grzybowski pisze: „Historia sprawiła, że człowiek stał się człowiekiem, twórcą własnej egzystencjiyi własnych dziejów..." Trzy różne nazwiska trzy ró*ne książki, trzy różne postawy i metody badawcze, o ile stosunku do Korneliusza Neposa można użyć tego pojęcia Wielcy historycy różnie definiowali historię i pracę historyka. Przypomnę tylko trzech: Cyceron: Historia to świadek epoki, promień prawdy, żywe wspomnienie, nauczycielka życia, przekaz przeszłości. Tacyt: Stronniczość historyka łatwo może wzbudzić niechęć, natomiast podchwytuje się oszczerstwa pełne zawiści; z pochlebstwem bowiem łączy się poniżający zarzut służalstwa, a złośliwość ma pozory niezależności. Juliusz Kap i-t olinus: Historycy pisząc, powinni wydobyć albo to, czego należy się wystrzegać, albo to, co należy naśladować. 3Zył Konreliusz Nepos w czasach Cycerona. Był jego * przyjacielem i prawdopodobnie wydawcą. Był także historykiem moralistą. Grek z pochodzenia, na przykładzie Grecji starał się wskazywać Rzymowi i Rzymianom drogę do wielkości. Jego ŻYWOTY WYBITNYCH MĘZOW były zarazem podręcznikiem historii i podręcznikiem- etyki. Jakże inaczej traktuje historię Paweł Jasienica w POLSCE PIASTÓW. Swoją pracę nazywa „swobodnym literackimt opowiadaniem" ale określenie to zwodzi i kokietuje. W rzeczywistości POLSKA PIASTÓW to gigantyczny esej o życiu jednego rodu królewskiego który na przestrzeni kilku wieków kładzie podwaliny pod naszą państwowość. To już nie sposób na podręcznik etyki, ale sposób na punkt widzenia dziejów kraju i dziejów narodu. Wreszcie Konstantego Grzybowskiego OJCZYZNA. NARÓD. PAŃSTWO. Był Konstanty Grzybowski znakomitym prawnikiem i filozofem prawa, był jednym z najwybitniejszych w Europie znawcą doktryn i systemów politycznych. Był także — na marginesie swojej pracy — historykiem. Ale okazuje się, że ten margines, to największa praca Grzybowskiego. W zbiorze esejów cytowanych wyżej, Konstanty Grzybowski buduje swoją własną teorię kształtowania się naszego bytu narodowego i państwowego. Konstan ty Grzybowski nie jest analitykiem jak np. Askenazy. Jesz syntetykiem. Jak niewielu współczesnych uczonych, tak K. Grzybowski posiadał wielki dar skrótu myślowego, u-miejętność — jakże rzadką — łączenia odległych niekiedy procesów historycznych dla wyjaśnienia ostatecznego ich wyniku. Tworząc doktrynę historyczną Grzybowski nie był doktrynerem. BYŁ FILOZOFEM HISTORYCZNEJ RZECZYWISTOŚCI. A OD kilkunastu lat nauki historyczne przeżywają swój wielki renesans. Dobrze zatem jest porównywać książki i czas ich powstania. Może bowiem niekiedy się zdarzyć, że czas wobec nich jest wartością stałą. Nieprzemienną. Może również okazać się i to, że poszukiwanie definicji jest zajęciem bezpłodnym i zgoła niepotrzebnym. SAS G/os Koszaliński nr 258 KULTURA SZTUKk - »jjjej Strono 7 JERZEGO PANKA AUTOPORTRET RYSOWANY SŁOWAMI Najlepiej wszystko zaczynać od dzieciństwa. Pochodzą z przedmieścia Tarnowa, Z ulicy Marcina. Drewniany dom z XVIII wieku bez jednego gwoździa, wszystko na kołki. Mój dziadek był krawcem, a żelazka wtedy były na węgiel drzewny. Tego węgla było sporo, więc zbierałem go i na chałupie, która była bielona, rysowałem. Tyle miałem radości z dziadka. Natomiast ojciec mój był drukarzem, drukarzem był również brat mojej matki. Miałem więc do czynienia z papierem. Tak, ale ani mi się marzyło być jakimś tam artystą. Pamiętam, że najbardziej chciałem zostać marynarzem. Czynnie uprawiałem sport biegając na średnich dystansach. Wtedy właśnie pomyślałem sobie: „— no, dobra, pobiegam jeszcze trochę i — koniec" Postanowiłem więc wybrać sobie zawód na całe życie. Sprawa była jasna, bo bez przerwy przecież rysowa łem. Poszedłem do Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie. W czasie wojny studiowałem grafikę u Andrzeja Jurkiewicza i Władysława Jarockiego. Po wojnie zaś malarstwo u Eibischa i Pronaszki. Studia zakończyłem tym, że wyjechałem w Białostockie uczyć. Wyjechałem na prowincję, aby spłukać z siebie studia. Uczyłem młodzież rzeźby i rysunku, ale tak naprawdę, to ja się uczyłem przeżywania, widzenia, emocji, wreszcie nieobojętnego stosunku do wszystkich spraw — nie tylko artystycznych. Grafiką a ściślej będzie powiedzieć drzeworytem, zająłem się w pięćdziesiątym drugim roku. Nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego, że tej właśnie dyscyplinie poświęcę całe moje życie. W roku 1956 wyjechałem do Chin. iW ciągu miesiąca wykonałem tam dwadzieścia cztery drzeworyty. A drzeworyty, decha, to robota fizyczna. Piór ko czy pędzel to dla mnie mocno niezdecydowane narzędzie. J„ak tylko wezmę do ręki dłuto, to jakby inna krew we mnie popłynęła.Krew z bieli i z czer ni. Właśnie w Chinach nauczyłem się tych dwóch kolorów. Nauczyłem się nimi mówić. Ale wspomniałem o dłucie. Dłuto to jest decyzja. Przy nim nie może być najmniejszego wahnięcia. 2adnego. Pracuję jak rzeźbiarz. Ujmuję. A jak się ujmuje czerni, to coraz więcej bieli potem pozostanie na papie rze. Ale te moje spory z materiałem były wcześniej. W pięćdziesiątym roku robiłem pejzaż podkrakowski, który potem nazwałem POSUCHA. Były nieznośne upały. Chciałem więc wyrazić tę suchą ziemię w słońcu, spękaną. Nie wiedziałem zupełnie jak to zrobić. Dopiero vwidok leżącej gazety pomógł mi rozwiązać to zagadnienie. Tę suchą spękaną podkrakowską ziemię wydrobiłem krótkimi nacięciami. Zresztą wieś podkrakowska mnie fascynuje. Na przykład jest taki zwyczaj z Wieliczki, spod Krakowa. Siuda-baba zwany. Chłop się za babę przebiera, gębę smaruje na czarno, wiesza na szyi różaniec z kartofli, w łapę bicz i dziewki po wsi toto straszy. Na mnie też to zrobiło wrażenie. Zwyczaj ten połączyłem z wieliczkową solą. Co tu dużo mówić — to najprostsze ludzkie sprawy: chleb, sól, woda. Z tych najprostszych spraw trzeba budować najprostsze obrazy. Ozdobniki wyrzucać. Moja praca to przede wszystkim obserwacja. Życie również. Ale przede wszystkim w życiu jest praca i obserwacja. Długotrwałe studia. Byłem na plenerze w Czarnkowie, w Poznańskiem. Nieustannie rysowałem kozy i krowy. Jedną kozę studiowałem przez trzy tygodnie. Szkice jednak i studia muszą poleżeć. Poczekać na mnie w mojej krakowskiej pracowni, na Kazimierzu. Tak już bowiem jest, że na wszystko, co chcę zrobić, muszę znaleźć właściwy sposób. Każda grafika musi być zrobiona, poczęta — jak to się mówi — bez grzechu. Tak właśnie, bez grzechu podchodził do swojej sztuki Józef Giel-niak. Było to tak. Maria Joachimowiczowa i Ewa Garztecka przysłały mi list zawiadamiający, że Gielniak zadedykował mi jedną ze swoich prac i byłoby dobrze, gdybym do niego pojechał. Pojechałem. Jego grafiki już przedtem zrobiły na mnie wstrząsające wrażenie. Ale jeszcze bardziej zrozumiałem jego robotę, gdy poznałem go osobiście. To był człowiek o wielkiej wyobraźni, systematycznie niszczony przez chorobę, której się nie poddawał. Józek swoje prace zaczynał od studiów rysunkowych. Setkami rysował ludzi chorych z sanatorium w Kowarach koło Bukowca. Do dziś mnie zdumiewa, że ten cięż ko chory człowiek potrafił stworzyć swój, taki wielki, świat. To był właśnie wielki, bezgrzeszny świat artysty. Ale przecież niepoślednią rolę w pracy grafika gra również materiał. Materiał dla artysty grafika to sprawa nie bywałe istotna. Jestem drzeworytnikiem drzewo więc, jego faktura, zmusza mnie do wypowiadania się niebywale innym językiem. Właśnie to chciałem powiedzieć — język. Gdybym miał najprościej określić to, co robię nazwałbym to dochodzeniem do struktury kryształu. Kryształ to jest moje marzenie. Konstrukcja tak czysta, tak przenikająca się. Samo światło. Sama przejrzystość. Ale to tylko jedna sprawa. Druga — to kategoria psychiczna, psychologiczna dzieła. Cokolwiek bym robił, muszę to przełamać dowcipem, humorem czy wręcz karykaturą. Nie jest to nic nowego w sztuce, choćby wspomnieć tylko Daumiera i Rembrandta. Karykatura nie jest nigdy jednoznaczna. Posiada niesłychaną możliwość podtekstów. Przez groteskę czy karykaturę — wydaje mi się — najłatwiej jest wyrazić dramat ludzkiego losu, ogólny dramat istnienia. Rysuję, dajmy na to kozę, fakt, ale tak naprawdę mówię o człowieku. . Na Plenerze w Osiekach wstrząsające wrażenie zrobił na mnie krajobraz. Pojechałem na wycieczkę do Łeby. Na ruchome wydmy. Góry piachu. Pustynia. Z jednej strony olbrzymie jezioro, z drugiej Bałtyk. W Osiekach zaś jezioro i lasy. Drzewa wspaniałe. I co tutaj dużo gadać — żywiok>we nasze spotkanie tutaj. I ludzie zaangażowani, poświęcający się jednemu z najpiękniejszych, ale i najtrudniejszych zawodów świata — malarstwu. Sztuka staje się coraz trudniejsza. To wszystko, co się w niej dzieje, te kierunki, prądy, poszukiwania to niekiedy sprawy niesłychanie dramatyczne. Coraz trudniej jest utrzymywać artyście swój kształt „tuż po spowiedzi" coraz trudniej wypowiadać się „bez grzechu". Ale właśnie o taką świadomość trzeba walczyć. Nieustannie. Bezpardonowo. Artysta, który nie walczy, jest skończony jako człowiek sztuki. Notował: A. TURCZYtfSKI. Fot. J. Łaryonowica Zielona dziewczyna, zielony koń Na wystawie zgromadzono proce jednego autora. Jest nim Sieghard Dittner z Neubrandenburga. Ze spisu dzieł zawarte go w katalogu wynika, źe pokaz obejmuje około 60 pozycji. Obrazów jest jednak więcej, bo niektóre sq w cyklach pod jednym tytułem. Do takich naieżg najdawniej, bo przed trzynastu laty wykonane, portrety robotników rolnych. Sq to aicwa forty. Tym sposobem autor posługuje się często, dajqc przy tym upust swym ilustracyjnym aspiracjom, Grafika jest dla niego sztukq zdecydowanie poćiqgajqcq. Stqd wiele na tej wystawie rycin, rysunków robionych piórkiem, albo nawet najzwyklejszym ołówkiem. Malarstwo go intryguje. Ciqgl« do niego wraca, ale jest to sposób wypowiedzi, który zdaje się Dittnera onieśmielać. Czyżby nie wierzył swym siłom? Czy dlatego, zarzuca jqć technikę olejnq, sięga po akwarele, po farby temperowe?... Pośród obrazów olejnych jest jeden, który choć umieszczony niezbyt korzystnie, w kqcie sali, zwraca uwagę. Tytuł płótna: „Dziewczyna i konie". Z katalogu wynika, że jest to obraz powstały niedawno. Organizatorzy wystawy twierdza jednak, że sam autor mówił, że to płótno malowane bardzo dawno. Może w drukowanym spisie jest pomyłka, a może nie. Czas powstania malowidła, nie jest najważniejszy. Nie zawsze pogłębienie sprawności manualnej, musi się wigzać z wypowie-dziq plastycznq o większym walorze. Robione wcześniej nie musi być gorsze od powstałego później. Bywa nawet, że dzieje się odwrotnie. Że dzieła młodości sq lepsze, bo autor nie obawiajqc się potknięć, wypowiada się śmielej i pełniej. Zielona dziewczyna, zielone konie. To jest temat i zarazem komentarz. Bo zielenie zdecydowały o walorach tego obrazu. Zielenie, a raczej sposób w jaki zestawiono je z tonami różów., kształtujqc formę kompozycji. Temat — a wiedzieć trzeba, źe dla Dittnera jest on zawsze istotny — jest w tym obra zie bardziej pretekstem, niż celem. Stqd podobieństwo rzeczy przybiera tutaj postać aluzyjna, niemal ulotnq, a detal, lak ważny w innych pracach, nie ma istotnego znaczenia. Nie opo wiadajqc nazbyt szczegółowo, autor zyskał to, co trudniej osiggalne. Namalował obraz, który ma działanie pobudzające wyobraźnię. Obraz w formie piękny, bogaty, a przy tym wszyst kim, bardzo w interpretacji własny. Inne obrazy nie zawsze sq tak swobodne w określaniu for-mq tego, co zdecydował się autor przekazać. Sq pośród nich pejzaże, które powstały jakby w cieniu, czy też raczej w słońcu — spuścizny, po tak wielkich w sztuce, jak na przykład Van Gogh. Kiedy indziej znów — tak można się domyślać —-nazbyt absorbował sam temat. Rozszalały ^Odyniec" miał być ekspresyjny. Jest banalny, bo temat precyzuje tutaj anegdota. Jej podparzqdkował autor formę rozwiqzania, palete barwna. Jej zawierzył, precyzując realia, które miały posłużyć metaforze. Olśniewać mogq umiejętności manualne Dittnera. Rytuje i rysuje dużo i pewnie z wielka łatwościq. Posługując się sa-mq tylko kreskq, potrafi działać ekspresyjnie. Ta łatwość skła nia go do twórczości tematycznej, Od tej zasady nie odstępuje, 5zukd dla wybranych treści odpowiedniego wyrazu. Szuka gorqczkowo, a efekty tych poszukiwań dajq rezultaty różne. Tak różne, że bez uprzedzenia można by nawet watoić czy sq to prace jednego autora. Jego obrazy — obojętnie, czy sq to oleje, czy też grafiki — to ciqgle od nowa podejmowane opowiadanie o tym, co człowieka otacza, o nim samym, o jego strachach, troskach. Opowiadanie zawarte w for mie dla każdego czytelnej, bo ilustracyjnej. Nie wiem, czy ta wielość — techniki 1 tematów — w pełni autora satysfakcjo nuje. Przykład „zielonej dziewczyny, z zielonym koniem" świad czy, źe wierności szczegółowego przekazu, teąo co zobaczone, nie zawsze chce się on trzymać, te gotowy iest skruoulatnośr! odwzorowywania, orzec i wsta wiać swobodniejszy sposób kształtowania treści. Według odmiennej i własnej recepty. M. GRUDNIEWSKA P. S. Pokaz prac S. Dittnera jest ,w programie imprez Dni Przyjaźni i Kultury NRD. Do oglqdania w koszalińskim salo-nie BWA. (mg) Z POZORU wszystko Jest w jak najlepszym porządku. Statystyki zdają się nawet wskazywać, że pod względem zasobności w tej dziedzinie dystansujemy inne województwa. O ile bowiem współczynnik zagęszczenia sieci księgarskiej w kraju wyraża się liczbą 18.054 mieszkańców przypadających na 1 placówkę handlową „Domu Książki" i 198 w przeliczeniu na 1 m kw. powierzchni użytkowej, w Koszalińskiem parametry te kształtują się na po ziomie 16.300 i 177. Czternaście lat temu statystyczny Koszali-nianin inwestował w książki 24,59 zł (!) rocznie, w 1965 r. — 33,37 zł, w roku 1970 — już 50,40 zł; w 1975 r. jego zakupy w „Domu Książki" zamkną się kwotą 77,12 zł. Skok o ponad 300 proc. Nie sposób zaprzeczyć: ogromny postęp. A jednak stan aktualny daleki jest od optymalnego, ba! trudno uznać go za zadowalający. Skonstatujmy fakty. Mamy w województwie 52 księgarnie. Na pierwszy rzut oka — sporo. W istocie niewspółmiernie mało w stosunku do potrzeb, a nawet przyzwoitego minimum. 2/3 miast powiatowych dysponuje bowiem jednym sklepem. „Poniżej powiatu" — tylko 28 małych miasteczek i siedzib urzędów gminnych posiada księgarnie; ponad sześćdziesiąt innych to ciągle „białe plamy" na księgarskiej mapie regionu. Program rozwoju kultury w województwie koszalińskim zakłada uzupełnienie sieci placówek usługowych „Domu Książki" do r. 1990. Jednakże w tym czasie przybędzie nowych osiedli mieszkaniowych, nie mówiąc już o tym, że zasadniczej zmianie ulegnie kształt produkcji wydawniczej i zapotrzebowania społecznego na książkę. Pułap zwielokrotnionych potrzeb windować też będą przeobrażenia w strukturze gospodarczej poszczególnych ośrodków subregional-. nych — coraz bardziej znaczących i wymagających uprzywilejowanego potraktowania aglomeracji przemysłowych i kompleksów turystycznych. Wreszcie: wzrośnie liczba obiektów nie kwalifikujących się do dalszej eksploatacji z uwagi na całkowite zużycie, niefunkcjonalność lub odbiegający od norm metraż. Jak wygląda sprzedaż książek i tzw. artykułów użytku kulturalnego (wydawnictw graficznych, płyt gramofonowych etc.?) Co gmina dysponowała przynajmniej jedną pla cówką „Domu Książki". W II etapie (po r. 1980) — otworzy się sklepy specjalistyczne we wszystkich siedzibach powiatów, w których aktualnie funkcjonują jedynie tzw. księgarnie mieszane. Oddane zostaną do użytku w najbliższych latach duże księgarnie w Koszalinie, Słupsku i Sarbinowie oraz wojewódzki ośrodek informacji „Domu Książki", nastąpi wymiana lokali w Białogardzie, Kołobrzegu, Sławnie, wyposaży się 8 SN 5 lat — jak już wspomniałem -— podwajamy wydatki w sklepach „Domu Książki". Pod koniec bieżącej 5-latki mamy — wg danych szacunkowych dyrekcji przedsiębior stwa — osiągnąć 77,12 zł v,na głowę" w skali rocznej. Wyglądałoby na to, że nasze akcje czytelnicze powinny stać nieźle. Jak jest de facto? Średnia krajowa już w r. 1973 kształtowała się w granicach 77,77 zł. Odstajemy więc od reszty Polski. I to znacznie. W zakupach „wspomagają" nas wszak walnie miliony kuracjuszy, wczasowiczów i turystów z innych województw... Oto dlaczego plenum KW, poświęcone o-mówieniu stanu i nakreśleniu programu rozwoju kultury w Koszalińskiem, z taką troską potraktowało sprawy księgarstwa. Plany przewidują m. in. uruchomienie do r. 1980' — 13, w latach 1980—90 zaś — dalszych 38 księgarń wiejskich — tak, aby przed upływem następnego 10-lecia każda też całą sieć handlową przedsiębiorstwa w nowoczesne urządzenia techniczne. Dużo, jeśli zważyć, źe w ciągu ostatnich lat koszaliński „Dom Książki" dorobił się raptem dwóch nowych punktów sprzedaży, doczekał wymiany kilku sfatygowanych placówek oraz kapitalnych remontów i adaptacji. W okresie, o którym mowa, poważnie wzrosnąć ma dystrybucja książek i artykułów pokrewnych. Będzie to wymagać nowych, skuteczniejszych od tradycyjnych, form upowszechnienia książki. Myśli się o nich już dziś, zakładając wejście z książką do WSInż. i WSP oraz — poprzez stoiska książkowe — do domów towarowych w Koszalinie i Słupsku; projektując uruchomienie, głównie w gminach, sprzedaży objazdowej za pośrednictwem biblio wozu; sposo-biąc się do podjęcia sezonowej działalności handlowej w ośrodkach wczasowych: w Łazach, Jarosławcu i Dźwirzynie. Konieczne jest wprowadzenie w księgarniach pełnej samoobsługi (na „pierwszy ogień" mają pójść wybrane placówki w Koszalinie, Słupsku i Szczecinku), wydatna rozbudowa sieci sklepów specjalistycznych, szczególnie z wydawnictwami importowanymi, naukowo-technicznymi, społeczno-politycznymi i antykwarycznymi. Program nakreślony przez „Dom Książki' wydaje się jednak w wielu punktach zbyt nieśmiały. Oto np. czemu nie spróbować — wzorem Katowic — wkroczenia na teren największych zakładów przemysłowych, domów towarowych w miastach powiatowych (np. Kołobrzeg!). Znalazła się „recepta" na bolączki wczasowiczów w Łazach, Jarosławcu i Dźwirzynie — czemu nie „powielić" jej w innych tego typu miejscowościach. Mówi się też w programie przedsiębiorstwa o znacznej — wydawałoby się — intensyfikacji propagandy książki. I słusznie. Nowoczesny handel bowiem to stałe „atakowanie" klienta towarem. Artykuły użytku kulturalnego „proszą się" o takie traktowanie w pierwszym rzędzie. Czego wszelako możemy się spodziewać po zakładanym przez ,,DK" 10-procentowym wzroście w skali rocznej liczby organizowanych kiermaszów, wystaw (poza witrynami sklepowymi) i spotkań autorskich? Owe 10 proc. oznacza po prostu: 9 kiermaszów ulicznych, 5 wystawek, 1 spotkanie z pisarzem. Żenująco mało! Można by mnożyć obiekcje. Nie o to wszak idzie. Kilka stwierdzeń polemicznych, którymi skwitowałem swój wywód, miałó posłużyć jedynie wskazaniu rezerw, tkwiących w programie przedsiębiorstwa. Po rezerwy te trzeba sięgnąć! JERZY LISSOWSKI Strona i OGŁOSZENIA INFORMACJE G/os Koszaliński nr 253 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA PRZEMYSŁOWEGO w KOSZALINIE dla pracowników. ZGŁOSZENIA PRZYJMUJE dział zaplecza, pokój 20 ul. Zwycięstwa 115 lub tel. 262-47, wew. 68. K-2895-C DYREKCJA RPP ł}BACUTILM w SZCZECINIE, ul. GDAŃSKA 37 o tg tasza PRZETARG na wykonanie izolacji termicznej na rurociągi I odbiorniki pary w podległych nam Zakładach Utylizacyjnych Wąwolnica k/Szczecina, Chojna, Golczewo, Polanów, Karlino i Mirosławiec w latach 1974 i 1975. Oferty prosimy nadsyłać do 30 września 1974 r. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa sektora uspołecznionego i ewentualnie z sektora nieuspołecznionego. Szczegóły do uzgodnienia z działem gł. mechanika Dyrekcji, K-2912 z różnych stron PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ w dniach 16 do 21 IX 1974 r. codziennie od godz. 8 do 15 w POŁCZYNIE, ul., ul Reymonta Świerczewskiego od nr 8 do 12 w dniach 16 do 17 IX 1974 r. codziennie od godz, 1 do 13 w KOSZALINIE ul., ul. Władysława IV nr 13 do 23 Projektantów, Budowniczych, Bałtycka nr 1 w dniach 16 do 18 IX 1974 r. codziennie od godz. 8 do 15. w SZCZECINKU ul. ul . Miła, Gdańska numery nieparzyste. Zakład Energetyczny przeprasza za przerwy w dostawie energii elektrycznej K-2920 Wyrazy ylębokiegro współczucia Koledze Leszkowi Rybickiemu i powodu zgonu MATKI składają WSPÓŁPRACOWNICY SANATORIUM MSW W KOŁOBRZEGU Wryrazy głębokiego współczucia Marii Leszkiewicz z powodu nagłej śmierci SIOSTRY składają DYREKCJA RADA PEDAGOGICZNA ORAZ SŁUCHACZE LIC. OGÓLNOKSZT, ;| DLA PRACUJĄCYCH i W KOŁOBRZEGU PAŃSTWOWY OŚRODEK MASZYNOWY WIEKOWO, pow. Sławno zatrudni natychmiast ABSOLWENTÓW SZKÓŁ ŚREDNICH TECHNICZNYCH o specjalnościach: obróbka skrawaniem, mechanizacja rolnictwa, naprawa i eksploatacja pojazdów samochodowych, budownictwo. Warunki płacy i zakwaterowania do uzgodnienia na ^miejscu. K-2855-0 FABRYKA URZĄDZEŃ BUDOWLANYCH w KOSZALINIE zatrudni natychmiast następujących pracowników: — KIEROWNIKA WARSZTATÓW SZKOLNYCH PRZY ZSZ, wymagania kwalifikacyjne: wyższe techniczne, 4 lata praktyki, w tym jeden rok na samodzielnym stanowisku lub średnie- techniczne i 8 lat praktyki, w tym jeden rok na stanowisku samodzielnym; — INSTRUKTORA PRAKTYCZNEJ NAUKI ZAWODU o specjalności obróbka skrawaniem — wymagania kwalifikacyjne: średnie techniczne i 6 lat praktyki, — MALARZA KONSTRUKCJI METALOWYCH do nadzoru technicznego ruchu — wymagania kwalifikacyjne: 4 'lata praktyki w przemyśle. Warunki pracy i płacy do omówienia w Dziale Spraw Pracowniczych ul. Lechicka 51. K-2847-0' SPÓŁDZIELNIA Rzemieślnicza Me chaników 60-5G5 Poznań, Wawrzyniaka 10 tel. 432-71 oferuje do sprzedaży dla kutrów rybackich i statków palniki olejowo-po-wietrzne typu Ro-Pa z pełna automatvką, nrzvstosowane do na pięcia 380, 220 albo 24 Tołty. Pal-: ik posiada zezwolenie polskie>o Rejestru Statków w Gdańsku nr 86.010 z 1968 r. Na życzenie wysyłamy prospekty, K-2317-0 ZSZ NR l Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji uczennicy Bo gumiły Cieślik. G-5854 ZGUBIONO kartę rejestracyjną na prowadzenie warsztatu stolaT skiego wydana przez Prezydium PRN w Koszalinie, Józef Giętko w ski Dobrzyca, pow, Koszalin. G-5355 ZESPÓŁ Szkół Medycznych Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji uczennicy Barbarv Pytel. G-5815 ZSZ przy Zespole Szkół Zawodowych nr 1 Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji ucznia Ryszar da Sobieraja. G-5816 TECHNIKUM Elektroniczne Koszalin zgłasza zgubienie legityma cji ucznia Mirosława Kachnicza G-5811 LICEUM Ekonomiczne w Kołobrzegu zgłasza zgubienie legitymacji nr 51C/D/73, na nazwisko Mirosława Babińska. K-2918 OKRĘGOWY Zarząd Lasów Państwowych Szczecinek zgłasza zgubieni.® ^'iż^rwęj nr 1758 Franciszka Pawliczuka. K-2918 URZĄD Powiatowy w Sławnie Wydział Oświaty i Wychowania Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki zgłasza zgubienie legitymacji uprawniającej do zniżki na przejazdy kolejowe, na nazwisko Kazimiera Bajek. K-2915 CENTRALNE Laboratorium Przemysłu Rolnego Warszawa zgłasza s gubienie legitymacji służbowej nr 389, na nazwisko Regina Szam rej. K-2914 LICEUM Medyczne w Szczecinku zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej nr 9/73 uczennicy Elżbiety Kurkin i nr 51/72 uczennica C rażyny Kucy. K-2913 UWAGA! HODOWCY GĘSI WYTNIJ i ZACHOWAJ! KOSZALIŃSKIE ZAKŁADY DROBIARSKIE w SŁAWNIE Infornt u/ą 2E PROWADZONY JEST SPĘDOWY SKUP GĘSI. Poniżej podajemy harmonogram odbioru. Miejscowość GS I II pow. BIAŁOGARJ? 12 IX 10 X Karlina 16 X 5 XI Tychowo 27 IX 15 X pow. BYTÓW 25 X Borzytuchom 22 X Tuchomie 1C IX Czarna Dąbrówk 31 X • Kołczygłowy 19 IX pow. CZŁUCHÓW 24 IX 22 X Debrzno 8 X 12 XI Rzeczenica 16 IX 21 X Czarne 12 IX i x Przechlewo 20 IX pow. DRAWSKO 20 IX u X Wierzchowo 25 X Złocieniec 14 IX Jstrowice 13 IX Kalisz Pom. 25 IX 23 X Nowe Worowo 3 X 11 XI pow. KOŁOBRZEG 24 IX 4 XI Gościno 24 IX 30 X Rymań 15 IX 10 X Siemyśl 4 X 13 XI Dygowo 20 IX 36 X Ustronie Mor3kie 24 IX pow. KOSZALIN 15 X Bobolice U IX 18 X Będzino 11 IX 5 X Sianów + Kościeraic* 12 IX 17 X pow. MIASTKO 9 IX 14 X Trzebielino 16 IX 16 X Biały Bór 27 IX 30 X Kępice 18 IX 25 X Koczała 23 IX 26 X pow. SŁAWNO 17 IX 1 X Wiekowo 11 IX 28 X Darłowo 24 X 14 XI Postomino 11 X 2 XI Polanów 8 X Lejkowo 5 X 28 X pow. SŁUPSK U IX 1T X • Ustka 30 IX Smołdzino 23 X Objazda 14 IX 13 X Potęgowo 9 IX 14 X Główczyce 4 X 6 XI Dębnica Kaszubska 3(5 IX 28 X Damnica 2 X pow. Świdwin 9 IX r x Sławoborze 26 IX 4 XI Rąbino 23 IX 18 X Połczyn Zdrój 18 IX J£ X pow. SZCZECINEK 1 X Silnowo i X Okonek 7 X tl X Barwice 26 IX 7 XI Czaplinek 7 X 6 XI Grzmiąca 10 IX 15 X new. WAŁCZ 10 X 31 X Dębołęka 9 X Sypniewo 17 IX m x Mirosławiec 2 X Szydłowo 23 IX Człopa 3 X Jastrowie 1 X Tuczno 14 X ZŁOTÓW 18 X Zakrzewo 25 IX Krajenka 21 X Tarnówka 15 X Lipka 26 IX Miejscowość 2 Xl 2B X 12 XI 4 Xl 28 X 11 X* Data spędów in% 14 XX IY 2 Xl 2B X 12 XI 4 Xl 28 X 11 X* Wszelkich Informacji udzielają KOSZALIŃSKIE ZAKŁADY DROBIARSKIE w SŁAWNIE oraz referenci gminnych spółdzielni. HISTORYCZNA DECYZJA Międzynarodowa Organizacja Standaryzacji z siedzibą w Genewie rozwiązała ostatnio jederi z najbardziej uciążliwych problemów: jak mierzyć damski biust. Organizacja ta zamierza zalecić wszystkim sklepom na całym świecie następująca procedurę: maksymalny obwód w biuście powinien być mierzony podczas normalnego wdechu, przy wyprostowanej postawie kobiety, natomiast taśma ma być poprowadzona nad łopatkami pod pachami i poprzez damskie okrągłości. Organizacja, która grupuje krajowe instytuty standardowe z 60 krajów świata, informuje w swoim ostatnim biuletynie, że komitet techniczny, który obecnie pracuje nad zunifikowaniem metod oznaczania rozmiarów ubrań, doszedł do wniosku, że w tej dziedzinie konieczne jest ustalenie jednoTiaap^nej definicji. BYK ABSTYNENT 45-letni rolnik z Anamaduwa (Sri Lanka) został stratowany na śmierć przez swego ulubionego byka. Okazało się, że zwie rz<= nie znosiło „pijackiego śpiewu", a tego dnia I. A. Albert wrócił do domu po kilku głębszych. Albert, który bardzo lubił zwierzęta, szczególnie upo- dobał sobie właśnie tego byka. Przywiązał go do drzewa i zaczai śpiewać „baila" o charakterze podobnym do rock-and--rolla. Zwierze po jakimś czasie wpadło w szał i wzięło na rogi swego pana, który od zadanych ran zmarł w szpitalu w Colombo. MARATOŃSKI KURS Pewien 18-letnd Turek, mieszkający w RFN, spędzał wakacje w Bułgarii. «Tam uszkodził mu się jego samochód. Nie mogąc opłacić kosztów naprawy na miejscu, Turek namówił taksów karża, aby przewiózł go do odległego o 2100 km Hanoveru. Po przybyciu do celu . taksówkarz oddał Curkowi paszport otrzymany w zastaw i zgodził się przviać należność w czeku. W banku, do którego weszli obaj, Turek jednak ulotnił sie, a czek wystawiony na równowartość 760 doi. okazał się bez pokrycia. Kierowca wrócił do kraju z pustymi rękami. ZWIERZENIA WĘDROWCA 55-letni angielski były długodystansowiec z Manchesteru, Bernard Hibbert, wszystkie swo je urlopy spędzał na pieszych wędrówkach po wyspach brytyj skich i kontynencie europej- skim. Ostatnio postanowił poszukać silniejszych wrażeń. 1 kwietnia wybrał się w długa wędrówkę przez Stany Zjednoczone z Nowego Jorku do Sen Francisco. W sierpniu właśnia zameldował się u celu podróż.-. Ustaloną pierwotnie marszrutę Hibbert zmienił, gdy kilku stra żaków z Nort Bergen (stan. New Jersey) dało mu na pozostała część trasy listy polecające do następnych jedność £ straży pożarnej. Wędrował wiec od jedne] remizy strażacki-cj d kora, B. Łazuka, A. Fedorowicz i inni (program ostatni) kolor 21.40 Wiadomości sport o we 21.55 „Niejaki La Rocca" —i powtórzenie filmu PROGRAM II 16.35 Ludzie nauki — prof. dr Z. Resich 17.05 Pieśni kompory torów hiszpańskich śpiewa Ii. Fołtyn 17.25 Mała Encyklopeć a Zwierząt' — ode. XIV „Maml.o i inne jadowite" -r- ser. filrn. dok. prod. franc. (kolor) 18. 3 „Moja żona i ja" — film iz:>. prod. NRD 1S.20 Dobranoc 19 .3 Monitor 20.20 Inauguracyjr / koncert Festiwalu „Warszawska Jesień" W prog.: „Elegia r.a ork. T. Bairda, oratorium „Dl Hombre" Z. Bujarskie:;o Wył:.: Ark. Symf. i chór Fi Marino., i Narodowej oraz J. Gadulani.a sopran, A. Malewicz-Madey — mezzosopran i J. Artysz — ta ' rytón 22.55 Z cyklu: ,,Czas d?"v no miniony". — Trudno s3V r nie pisać — prog. z udziale a K. Borowicz, L. Karsakówiv„, W. Pokory i innych. NIEDZIELA - 22 IX PROGRAM I 6.25 i 6.55 TVTR: powtórzeni wykładów z matematyki — 1. 22 i mechanizacji rolnictwa — 1. 9 7.25 TV Kurs Rolniczy 8.10 Przypominamy, radzimy 8.20 Bieg po zdrowie 8.30 Nowoczesność w domu i zagrodzie 9.00 Dla młodych widzów: „Te-leranek Z księgi zawodów 17 Klub Śmiałych — Turniej 1C0 piłek — Zrób to sam film) 10.20 Antena — magazyn informacyjny o programach radiowych i TV 10.35 „Kaukaska brrn ka film fab. prod. radzieckiej (kolor). 12.15 Program wiej ski 12.50 „Wielkopolska tańcry i śpiewa" — prog. w wykona niu Wlkp. Zesoołu Pieśni i Trń ca „Wielkopolska" 13.15 Nie tyl ko dla pań 13.40 Piórkiem i v ę glem 14.05 Dla dzieci: Z. P -prawski: „Hej, z nogi na .no? '' — widowisko z P:rakowa 15."5 Wielka gra 16.05 Losowanie 1'o to Lotka 16.20 „Moja Warstwa" — film TVP fkolor) l? i Refleksje obywatelskie 16 0 Tele-Echo 17.40 Reportaż 1? ) Sportowy magazyn sprawozd. / czy 19.15 Dobranoc: gawędy w i ka Remusa 19.30 Dziennik 20 1 Święto „Trybuny Ludu" — kc \ cert 21.20 „Rcn-eo i Julia pr:- / końcu listopada" — film fc'-. prod. CSRS 22.45 Informacyjr / magazyn sportowy PROGRAM II 13.20 „Akademik" — prog. pu blicyątyczny 13.40 Koncert w porcie — prog. TV NJcb 14.15 Z cyklu: „Bitwy, kaippanie — dowódcy" 14.43 „Złote wrota" teatrzyk piosenki dziecięcej sło wackiej TV. 15.45 „Szkło w ar chitekturze" — rep. 16.10 Studio jazzowe PR 16.40 Z cyklu: „•Świat, obyczaje, opli tyka " 17 10 Klub Filmowy: ..Morze trawy" — film fab. prod. USA 19.20 Dobranoc 19.30 Dziennik 20.20 Teatr Faktu: „Spór o Sienkiewicza" — prog. rozrywkowy (kolor) 22.40 „Albrecht Durer" artysta epoki Renesansu (kolor) UWAGA! Telewizja zastrzega sobie prawo zmian w programie. G/os Koszaliński nr 258 KOSZALIN I SŁUPSK Strona 5 Posiedzenia komitetów gminnych PZPR KOSZALIN. W powiecie koszalińskim odbywają się zebrania gminnych komitetów PZPR. Ocenia się na nich m. in. przebieg minionej kampanii żniwnej, sygna lizuje konieczność zatroszczę nia się już teraz o konserwację sprzętu, omawia się także harmonogram prac wykopkowych. Oddzielną czę ścią narad każdego gminnego aktywu partyjnego jest-zbliżająca się kampania spra wozdawczo-wyborcza i toczą ce się właśnie rozmowy indywidualne z członkami partii. W ub. piątek uczestniczyliśmy w posiedzeniu KG PZPR w Będzinie. Komitet Gminny w Będzinie, jako pierwszy w powiecie koszalińskim, zorganizuje swoją konferencję sprawozdawczo--wyborczą. Niebawem rozpoczną się tu zebrania spra-wozdawczo-wyborcze w poszczególnych podstawowych organizacjach partyjnych. (wmt) Szczepienia dzieci W dniach 25, 26 ł 27 września br. w Koszalinie i w powiecie prowadzone będą szcze pienia dzieci przeciwko' heine-mpriiinip (metoda doustn?.V Szczepieniom tym podlegają dzieci w wieku od 6 miesiąca życia do ukończenia 1 roku oraz dzieci starsze, dotychczas w ogóle nie szczepione lub szczepione niepełnie. Szczepienia prowadzone będą w gabinetach szczepień porad ni rejonowych czynnych w godz. 9—17 a w powiecie: w od godz. 9—15 (wmt) Uwaga esperantyści! Oddział Polskiego Związku Espjerantystów w Koszalinie in formuje, że w najbliższym nu merze tygodnika „Radio i Tele wizja" ukaże się obszerny artykuł o audycjach esperan-ckich Polskiego Radia dla Za granicy. Obecnie nadaje się w języku esperanto trzy audycje dziennie. Najlepiej słyszalna w Polsce jest audycja o godz. 22.30 emitowana m. in. na fali Średniej 200 m ( = 1502 kHz). Jednocześnie Oddział PZE po wiadamia, że przyjmuje zapisy na kurs podstawowy języka esperanto w dniu 26.IX.74 r. (czwartek) w WDK sali nr 20 od godz. 18—19. Przyjmowane są również zgło szenia pisemne na kurs adresowane do Oddziału PZE w Ko szalinie skr. pocz. 30 kod. 75-950 Dni Przyjaźni i Kultury NRD KOLEJNE EKSPOZYCJE KOSZALIN. Wczoraj, w salonie wystawowym WDK — otwarta została wystawa obrazująca dorobek plastyków amatorów i twórców ludowych okręgu Neubran-denburg. Malarstwo, grafika, rzeźba i tkac two artystyczne... Jednym zdaniem — ciekawa prezentacja bardzo różnorodnych zainteresowań mieszkańców zaprzyjaźnionego z Koszalińskiem regionu NRD. Warto także zaznaczyć 4 że wśród prac plastyków amatorów zobaczyć można także i takie, które są efektem pobytu gości z Neubran-denburga na organizowanych w naszym województwie plenerach' dla plastyków-amatorów. Dzisiaj otwarte będą trzy następne wystawy. W Koszalinie w salach Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej o godz. 12. otwarta będzie wystawa pn. „Najpiękniejsze edycje książkowe NRD roku 1973". W Słupsku natomiast od godz. 15 czynna będzie w Miejskiej Bibliotece Publicznej ekspozycja książki fachowej z takich dziedzin jak: rolnictwo, budownictwo, meblarstwo, przemysł skórzany i okrętowy, pedagogika. Także w Słupsku otwarta będzie dzisiaj (godz. 16) w holu kina ^Milenium" wystawa plakatu filmowego NRD. W salonie wystawowym koszalińskiego Klubu MPiK od jutra czynna będzie wystawa prac dziecięcych z obu zaprzyjaźnionych regionów. (wmt) SŁUPSK. Z okazji Festiwalu Planistyki Polskiej zawitała tutaj ekipa Polskiej Kroniki Filmowej. Relacja z imprezy oraz z wizyty w mieście ukaże się w kolorze na ekranach. Grupą filmowców kierował weteran operatorów PKF — znany w całym kra ju Karol Szczeciński, którego przedstawiamy na naszym zdjęciu, podczas pracy w Zamku Książąt Pomorskich, (tm) Fot. I. Wojtkiewicz W nowym rozkładzie „Lot" KOSZALIN. Od jutra, tj. 16 bm. wchodzi w życie nowy rozkład lotów na "liniach PLL „Lot". Skończył się sezon wczasowy, tym samym zmalała liczba pasażerów na niektórych liniach łączących Koszalin z miastami na południu Polski, zawieszono więc na nich loty. Pozostawiono bezpośrednie połączenie Koszalina z Warszawą. Na trasie tej odbywać się będą dwa rejsy dziennie w każdą stronę: z Koszalina do stolicy o 7.25 i 15.25 i z Warszawy o 8.40 i 18.40. Oczywiście z Warszawy możliwe są dogodne połączenia tran- zytowe z Katowicami, Rzeszowem, Krakowem i Wrocła wiem. Ceny biletów tranzytowych pozostają bez zmian. Na linii warszawsko-kosza-lińskiej wprowadzono natomiast ceny posezonowe, znacznie obniżone. Bilet do Warszawy kosztuje 345 zł a w relacji tam i z powrotem — 550 zł. a więc z zastosowaniem 20-procentowej zniżki. Młodzież szkolna i akademicka upoważniona jest do nabycia biletów z 50-proc. zniżką, oczywiście w miarę wolnych miejsc. Ceny te obowiązują do końca października br. (par) Od jutra - dodatkowe egzaminy wstępne do WSN i SŁUPSK. Jutro, 16 bm., o godz. 9 rozpoczynają się w Wyższej Szkole Nauczycielskiej dodatkowe egzaminy wstępne na kierunki: matematyka i fizyka. W pierwszym dniu — egza miny wstępne z matematyki i fizyki. Pojutrze we wtorek — z języków obcych, a 18 bm (środa) — ustne, (emte) ODZIEŻ SKÓRZANĄ PRODUKUJE Ml MODA SŁUPSK. Wobec olbrzymiego zainteresowania kontrahentów zagranicznych polską odzieżą produkowaną w FRiOS Miastko, spółdzielnia „Moda" w Słupsku przejęła znaczną część zamówień na dostawy rynkowe od tego zakładu. W ten sposób w Miastku można zwiększyć, i to znacznie, produkcję na eksport. Kombinat Przemysłu Skórzanego „Alka" przekazując zamówienia spółdzielcom, zapewnił też dostawy surowców. Obie strony powinny wyjść dobrze na tej transakcji. Skoro już o odzieży skórzanej, to warto zaznaczyć, że w ostatnich, dniach powrócił z targów w Paryżu dyrektor kombinatu „Alka" Andrzej Gajos, gdzie uczestniczył jako przedstawiciel producentów polskiej odzieży skórzanej. Warto odnotować, że odzież skórzana produkcji miasteckiej cieszyła się na tych targach dużym zainteresowaniem. Podjęto decyzję zwiększenia o 20 proc. ilości oferowanej odzieży, ale i to nie zaspokoiło potrzeb. Niestety dalsze kontrakty nie były możliwe do zawarcia, ponieważ zakład w Miastku nie otrzyma dodatkowych surowców z garbarni. } Potwierdza siq więc słuszność decyzji rozbudowy i unowocześnienia wszystkich garbarni, a szczególnie w Dębnicy. Kaszubskiej, (mef) Ff Kapena" znów najlepsza SŁUPSK. Odbył się tutaj strefowy turniej piłki nożnej z udziałem drużyn z za kładów gospodarki komunał nej. Pierwsze miejsce zajęła słupska „Kapena", zakład znany ze sportowej aktywności (pobudzanej przez ' . : V" ^ ' . . ^ Losowanie .małych fiatów KOSZALIN, SŁUPSK. Jak już informowaliśmy, w dniach 16 i 17 bm. PKO przeprowadzi dodatkowe losowanie 700 „ma łych fiatów" z bieżącej produk cji. W naszym województwie weźmie w nim udział 535 ksią żeczek oszczędnościowych z u-zupełnionymi do 31 sierpnia br. pełnymi wkładami (deklaracja kupna na rok 1977), a rozlosowanych zostanie 11 uprawnień do wcześniejszego nabycia pojazdu. We wtorek 17 bm. losowąnia takie odbędą się w oddziałach PKO w Koszalinie (g. 9), gdzie na 197 książeczek przypadają 4 uprawnienia, oraz w Słupsku (g. 10), gdzie 2 uprawnienia roz losowane zostaną pomiędzy 120 książeczek. (woj) miejscowe TKKF „Iskra") przed bytowskim „Zagodem" Drużyna „Kapeny" będzie uczestniczyć w turnieju finałowym w spartakiadzie o-kręgowej, która odbędzie się 28 bm. w Szczecinku. (tm) PROGRAM I TV Technikum Rolnicze: 8.30 — Matematyka — lek. 21 i o 7.00 — Uprawa roślin — lek. 15 7.35 TV Kurs Rolniczy 8.10 Przypominamy. radzimy 8.20 Nowoczesność: w domu i zagrodzie 8.45 Bieg po zdrowie 8.55 Program dnia 9.oo Dla młodych wićTzów: Teleranek — „Niewidzialna ręka"; TV Klub Śmiałych; Turniej 100 piłek; Galeria; film z serii ..Bella i Sebastian" 10.20 Z cyklu: „Drogi zwycięstwa" — „Zwyczajny faszyzm" — film dok. prod. radzieckiej 12.40 Dziennik (kolor) 13.00 Program wiejski 13.15 Studio muzyki rozrywko wej nr 13, Wyk.: Wielkopolska Ork. Rozrywk., B. Hardy — (fortepian), K. Prońko (śpiew), z zespołem „Koman Band" duet gitar klasycznych Alber i Strobel i grupa baletowa Teatru Muzycznego w Poznaniu 13.45 Nie tylko da pań 14.15 Dla dzieci: J. Wolski — „Tajemnicza szuflada" — widowisko Państw. Teatru Lalki i Aktora „Kubuś" w Kielcach. 15.15 Losowanie Toto-Lotka 15.30 Bank miast — I.: Wyszków — Rawa Mazowiecki 16.55 Ex libris — przegląd no wośoi wydawniczych 17.05 „Polskie skrzydła" — teleturniej z okazji XXX-lecia Ludowego Lotnictwa Polskiego 18.10 Bank miast — II 18 25 „Piosenki z klaksonem" — progr. rozrywk. Wyk.: H. Vondrackova, F. Schoebel, B. Kirów, I. Jarocka, Z. Kamińska W. Kocoń, J. Stępowski, H. ETELE WIZJA Frąckowiak i zesp. „Partita" 19.15 Dobranoc: Gawędy wuj ka I-temusa (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Z cyklu: „Love story" — „Spotkanie po latach" — film prod. angielskiej 21.10 Bank miast — III 21.50 „Dobry wieozór — tu Łódź". Wyk.: Z. Sośnicka, J. Strzelecka, B. Czyżewski. B. Łazuka, Alibabki i „Ptaki" (kolor) 22.40 Informacyjny magazyn sportowy 23.25 Program na poniedziałek PROGRAM II 13.00 Program dnia 13.05 Sport i zabawa — progr. TV NRD 13.50 Wojskowy film dok. 14'.20 Teleteka melomana 14.45 Finał drużynowych mistrzostw świata na żużlu W Chorzowie (kolor) 17.15 Świat — obyczaje — polityka 17.45 Klub Filmowy: „Staroświecki dramat" — film fab. prod. radzieckiej (od 1. 16) (kolor) 19,15 Dobranoc 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Estrada Poetycka — „Posłuchajmy przez chwilę muzyki". Reż. W. Siemion. Wybór wierszy A. Lama, na harfie gra U. Mazurek 20,55 Śpiewają Plamenl — progr. rozrywk. TV CSRS. 21.35 Twarze Teatru: J. fTrela 22.05 Program na poniedziałek. gdzie 15 WRZEŚNIA NIEDZIELA ALBINA (.„TELEFONY 97 — MO 98 — Stral Poiarna 99 — Pogotowie Ratunkowe (tylko nagłe wypadki) \ 227-11 — Młodzieżowy Telefon Zaufania (w Koszalinie.) KOSZALIN Apteka nr 21, pL Bojowników PPR 5, tel. 250-78 SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 31 przy f DYŻURY ul. Wojska Polskiego 8, 28-93. SALA Bałtyckiego Teatru Dra matycznego — koncert inauguracyjny Dni Przyjaźni i Kultu ry NRD w wyk. zespołów estra dowych Domu Kultury Neu-brandenburg. i zespołów kosza lińskich — g. 17 ^NCERTY KINO MUZA — występ chóru męskiego VTSK „Zurawli" - g. 11. KOSZALIN ADRIA — Potop, cz. I (polski, od l. 11) pan. — g. 16 i 19.15 Poranki - g. 11 i 13 - Nieśmiertelni Flip i Flap (USA, 1.6) KRYTERIUM — Przegląd filmów NRD — Doktor Fabry-zjusz działa (od 1. 14) g. 17. Nadieżda (radz., 1. 11) — g. 19-30 Poranek — g. 12 — Lajkonik (polski, 1. 7) ZACISZE — Pułapka na generała (jug., od 1. 14) — g. 17.30 i 20 Poranek — g. 12 — Wódz Se minolów (NRD, 1. 14) pan. MUZA — Bandyci w iVLt'diola-nie (włoski, 1. 16) pan. godz. 17.30 i 20 . . MŁODOŚĆ (MDK) — Stajnia na Salwatorze (polski, od 1. 14) — 17.30 Poranki — g. 11 i 13 Pierw szy na mecie (pol., 1. 7) ZORZA (Sianów) — Śmierć czarnego króla (CSRS, od 1« 1(*FALA (Mielno) — Nagrody i odznaczenia (polski, od 1. JUTRZENKA (Bobolice) Wykryć szpiega (radz., od 1. 14) pan. PCK INO SŁUPSK „ 4 MILENIUM — Potop I er. (pol. 1. 11) szerokoformatowy —* g« Poranek — g. 11 — Krzyżacy, (pol., 1. 10) pan. POLONIA — i-17 (radz., I. 14) 1)3n. —~ 2. 16| 18.15 i 20.30; Poranki: — g. 11-3a i , — Z księgi królów (radz., I. 11) pan. USTKA DELFIN — Potop I cz. (polski, 1. 11) pan. — g. 17 i Z® Poranek — g. 12 — Zerwany most (pol., 1. 14) pan. GŁÓWCZYCE , STOLICA — Zazdrość i medycyna (polski. 1. 16) — g. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Bitwa w wąwozie (radz. 1. 11) pan. —• ff* 18, dodatk. o g. 16 DAMNICA , _ LOTNIK — Pilnujcie Zuzi (NRD, 1. 14) — g. 19 PROGRAM I Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 19.00, 22.00, 23.00, 24.00, l.Ofl, 2.00 i 2.55. 5.33 Melodie 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.05 Wiadomości spor towe 7.15 Polska Kapela pod dyr. F. Dzierżanowskiego 7.30 Moskwa z melodią i piosenką 8.15 Po jednej piosence 830 Przekrój muzyczny tygodnia 9.05 Fala 74 9.15 Radiowy Magazyn Wojskowy 10.05 Radiowy Teatr dla dzieci młodszych 10.30 Poranek filmowy 11.00 Niedzielna musicorama 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.10 Publicystyka mię dzynarodowa 12.15 Grają polskie zespoły rozrywkowe 12.45 Na krakowską nutę 13.00 To i owo — magazyn literacki 14.00 Recital z pauzą 14.10 Tygodniowy przegląd prasy 14.20 Recital z pauzą 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 „Przedsionek raju" — słuchowisko Cz. Chruszczewskiego 16.45 Jazz z różnych lat 17.15 Niedzielne spotkania Studia Mło dych 18.00 Komunikaty Totalizatora Sportowego i wyniki re gionalnych gier liczbowych 18.08 3XR 18.53 Dobranocka 19.15 Przy muzyce o sporcie 20.00 Dyskusja na tematy międzynarodowe 20.15 Gwiazdy polskiej operetki 20.40 Spotkanie z pisarzem — E. Szelburg-Zarembina 21.03 Pol ska poezja śpiewana 21.30 Zespół „Dziewiątka" Wszystko o jabłku 22.00 Z nagrań grupy „SBB" 22.30 Rewia piosenek 23.05 Ogólnopolskie wiadomości sportowe 23.20 Śpiewa J. Brel 23.40 Serenada za serenadą 0.05 Kalendarz Kultury Polskiej 0.10 —2.55 Program nocny z Krakowa PROGRAM II Wiad.: 3.30, 4.30, 5.30, 0.30, 7.30, 8.30 11.30. 13.30, 21.30 i 23.00. 3.03—5.30 Tu auto-radio: radio stacja kierowców 5.35 Melodie rozrywkowe 6.10 Kalendarz Ra diow.y 6.15 Mozaika polskich melodii ludowych 6.35 Wiadomości sportowe 6.40 Niedzielna pozytywka 7.35 Felieton litera cki 7.45 W rannych pantoflach 8.25 Zawsze w niedzielę 8.35 Ha dioproblemy 8.45 Muzyka ludo wa 9.00 Klub łgarzy — magazyn Literacki 9.30 Francuska muzyka instrumentalna XVI wieku 9.50 Tygodniowy p7£e-gląd prasy 10.00 Rozmaitość! muzyczne — aucł. 10.30 .,Współ ny adres" — VIII ode. powi&S ci warszawskiej, napisany przez Z. Posmysz 11.00 Studio Mło dych 11.40 Omnibusem przez naukę — aud. 11.57 Sygnał cza su i hejnał 12.05 Na południe od Czantorii 12.35 Czy znasz tę książkę? — zagadka literacka 13.00 Poranek symfoniczny muzyki barokowej 14.00 Program z dywanikiem 15.05 Z twórczości T. L, de Victorii 15.30 Radiowy Teatr dla dzie ci i młodzieży 16.15 Z księgar skich witryn 16.30 Koncert cho pinowski 17.00 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Utwo RADIO ry F. Poulenca 18.00 Z Między narodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich, Zakopane 1974 — reportaż 18.35 Felieton 18.45 Kabarecik reklamowy 19.00 „Łuk wolności" — słuchowisko I. Jowkowa 19.45 G.B. Viotti: Koncert podwójny na fortepian, skrzypce i ork. smyczkową 20.10 F. Schubert: IX sym fonia C-dur „Wielka" 21.00 Bał Tycka wachta 21.15 Gwiazdy współczesnych scen operowych 21.50 M. Rossi: 2 toccaty 22.00 Lokalne wiadomości sportowe 22.10 Zwycięzcy międzynarodowych konkursów: laureaci V Konkursu Młodych Śpiewaków Operowych w Sofii — 1973 22.30 Kroki we mgle. „Panna Amy" — opow. H. Cushing 23.00 I. Strawiński: „Les Noces" (We sele) — rosyjskie sceny choreo graficzne ze śpiewem i muzyką 23.35 Klasycy jazzu 24.00 Zakoó czenie programu. PROGRAM III Wiad.: 5.00, 6.00 ł 12.05 Ekspresem przez świat: 7.00^ 8.00, 10.30, 15.00, 17.00 i 19.00 6.05 Melodie-przebudzanki 7.00 Solo na kazoo 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Posłuchajmy jeszcze raz 8.35 Niedzielne rytmy 9.00 „Śmierć Artemia Cruz" 9.10 Tuwim śpiewany 9.25 Pro gram dnia 9.30 Gdy się mówi „A"... — aud. 9.50 Grające listy 10.15 Ilustrowany Magazyn Autorów 11.15 Wielkie recitale: S. Richter we Włoszech (II) 12.07 „Bakterie miały wygrać wojnę" — III część słuchowiska do kumentalnego A. Kudelskiego 12.30 Między „Bobino" a „O-lympią" 13.00 Żarty muzyczne 13.15 Przeboje z nowych płyt 14.05 Peryskop 14.30 „Apostrof" F. Zappy 14.45 Za kierownicą 15.10 Leśmian śpiewany 15.20 Sylwetka muzyka — S. Wonder 15.50 Mistyfikacje jazzowe 16.15 Pomarzyć, pomarzyć... — aud. 16.45 „Apostrof" F. Zappy (II) 17.05 „Śmierć Artemia Cruz" 17.15 „Midle of the Road" 17.40 Lektury, lektury... 17.55 Mini-max, 18.30 „Obrona pracy doktorskiej z archeologii" — słu chowisko J. Janickiego 19.00 Wi zje „SBB" 19.35 Muzyczna po czta UKF 20.00 Pół wieku z Polihymnią — gawęda 20.10 Gdy by Beethoven odzyskał słuch... — dygresje muzyczne 20.58 „Arkusze pamięci" — słuchowisko poetyckie L. Długosza 21.10 Polski Jazz 21.40 Puszkin śpiewany 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — J. Fe-liciano 22.15 wieczory z Diderotem (VII) 22.30 J. Baez i jej ballady 23.00 Poeci angielscy 23.05 Aktorzy o piosence 23.30 Jazz z Finlandii — gra Kwintet H. Sarmanto 23.45 Program na poniedziałek 23.50—24.00 Na dobranoc śpiewa Móuloudjl na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHi, 9.00 Felieton literacki — fel. Cz. Kuriaty 9.10 Opowieść wędkarska — opow. J. Narkowicza 22.00 Lokalne wiadomości spoarto we i wyniki „Gryfa" Uwaga. Od godz. 18.30 do 21.30 fKOSZALIN na UKF 69—92 MIIz program stereofoniczny JPZG L-6 Strona 1t SPORT Głos Koszaliński nr 258 Gwardia Warszawa — Wisła Kraków 0:0 Ruch Chorzów — Lech Poznań 5:0 (2:0) Motor Lublin — Widzew Łódź 2:1 (2:0) Bałtyk Gdynia — Ursus 1:1 (1:0) Pod siatkq Puchar Ziem Nadodrzańskich i Nadbałtyckich W piątek rozpoczął się w Słupsku turniej siatkowy o Puchar Ziem Nadodrzańskich i Nadbałtyckich. Star tują w nim zespoły siatkarzy i siatkarek z Gdańska, Szczecina, Wrocławia i Koszalina. W przedturniejo-wych horoskopach za fawo rytów uchodziły drużyny wrocławskie.Tymczasem już w pierwszych spotkaniach zanotowano duże niespodzianki. Zarówno w spotkaniach męskich jak i żeńskich drużyn, ekipy Wrocławia poniosły porażki z ze społami koszalińskimi. Koszalinianki zwyciężyły żeńską drużynę Wrocławia 3:2 (16:14; 15:7; 12:15, 10:15; 15:5). Ten zacięty pojedynek mógł się podobać a le piej przygotowane kondycyjnie koszalinianki zdecydowanie przeważały w piątym secie. Bardzo dobrze spisali się również ich koledzy z mes kiej drużyny, którzy pokonali Wrocław 3:1 (11:15, 15:3, 15:7, 15:8). A oto inne wyniki turnie ju: Kobiety: Gdańsk — Szcze cin 3:0, Koszalin — Gdańsk 3:0. Mężczyźni: Koszalin — Gdańsk 3:1, Dziś o 8.30 ostatni dzień zawodów, (js) Mistrzowie ]adq w., krotkę' Belg Peełers znowu liderem WDP Pod znakiem złej taktyki naszych kolarzy stał sobotni, siódmy etap Tour de Po logne. 158-kilometrowa jazda ze Szczyrku do Oświęcimia zakończyła się jednak etapowym sukcesem Nowickiego z łódzkiego Włókniarza Wpadł on na stadion z 200-metrową przewagą nad sześcioma kolarzami. Na trzecim miejscu finiszował bohater dnia 21-letni Belg Peeters. Kolarz zawodowego zespołu Ijsboerke odzyskał żółtą koszulkę. Tym razem w czołówce nie było nikogo z naszych kolarzy, liczących się jeszcze w walce o zwycięstwo w klasyfikacji gene ralnej. Praktycznie, kiedy za Żywcem utworzyła się sied- mioosobowa czołówka z Pee tersem, Czechosłowakiem Czambalem oraz Mytnikiem, Nowickim, Bonieckim, Klu-jem i Nawrotem — piątka polskich kolarzy pracowała dla Belga (!)Trudno o bardziej dobitny przykład złej taktyki. W dodatku w peletonie inni nasi kolarze nie kwapili się, aby ułatwić poś cig np. Kowalskiemu. Krze-szowcowi czy Barcikowi. Przed stadionem z peletonu oderwali się natomiast Szoz da i Szurkowski. Stoczyli oni między sobą pojedynek o to, kto będzie wcześniej na mecie. Niestety, nasi mistrzo wie znajdowali się o ok. 5 minut za czołówką. Zwycięzca etapu Nowicki uzyskał przeciętną szybkość 42,1 km/godz. Bardzo dobrą ponieważ we wstępnej fazie etapu kolarze pokonywali strome wzniesienia. Trzy gór skie premie wygrał uciekający samotnie triumfator Wyścigu Dookoła Słowacji Czambal, który po raz pierw szy „pokazał się" na trasie WDP i mimo swojej odważnej ucieczki zdołał dotrzeć do mety w czołówce, która utworzyła się po doścignięciu samotnego śmiałka. Oficjalne wyniki etapu i klasyfikację generalną po 8 etapach podamy w jutrzejszym numerze. Zwycięstwo Szewińskiej i Malinowskiego Wielu znakomitych lekkoatletów, mistrzów Europy z Rzymu, a także reprezentantów USA, wyznaczyło sobie w piątkowy wieczór spotkanie na mityngu w Crystal Pałace. W zawodach startowali również reprezentanci Polski odnosząc trzy zwycięstwa. Złota medalistka z Rzymu na 100 i 200 m Sze-wińska wystartowała tym razem w biegu na 400 m odnosząc zdecydowane zwycięstwo w bardzo dobrym czasie 50,4, drugie miejsce zajęła Murray (W. Brytania) — 51,9, a trzecie Wilden (RFN) — 52,2. Malinowski startował w swojej koronnej konkurencji — biegu na 3000 m z przeszkodami. Nasz reprezentant wygrał niezagrożony w czasie 8.21,6 i wyprzedził o sekundę Davisa (W. Brytania), który czasem 8.22,6 ustanowił rekord kraju. Trzecie miejsce zajął Włoch Fava — 3.28,0. Jako trzeci z Polaków po zwycięstwo sięgnął wicemistrz Europy, Kozakiewicz. Wygrał on zakończony późnym wieczorem skok o tyczce rezultatem 5.35. Na drugim miejscu uplasował się także nasz reprezentant Bu-ciarski — 5.20. Podczas lek koatletyczne-go mityngu w Monachium nowy, wspaniały rekord świata w rzucie młotem u-stanowił aktual ny mistrz Europy, Spirydo now (ZSRR). Je go wynik 76,66 metrów. Na zdjęciu: uszczęśliwiony rekordzista w chwilę po rzucie. Fot. CAF-AP — Telefoto ŻUŻEL Przed wielkim finałem W przeddzień finałów drużynowych Mistrzostw Świata na żużlu zawodnicy wszystkich czterech zespołów przeprowadzili na torze chorzowskiego stadionu oficjalny trening. Następnie odbyła się konferencja pra sowa, na której podano osta teczne składy drużyn. Jedy nie w zespole Szwecji nie zaszła żadna zmiana. Barw tego kraju bronić będą (w nawiasie numery startowe) Michanek — (1); Sjoestens — (2); Lofquist (3); Jansson (4); Johansson (17) — rezer wowy, Anglia — Collins (5); Luis (6), Jessup (7), Simons (8); Wilson (18) — rezerwowy. ZSRR — Gordiejew (9) Chłynowski (10), Krasnow (11), Kuźmin (12), Starostin (19) — rezerwowy. Prawdopodobnie Chłynow skiego, który podczas trenin gu miał upadek, zastąpi Kałmykow. Niestety, nie podano jesz cze ostatecznego składu dru żyny polskiej. Przewodniczą cy głównej komisji żużlowej PZMot inż. R. Sło-wiecki oświadczył, że skład będzie opublikowany tuż przed finałem. Trener kadry Olejniczak dodał, że pew ne miejsce w zespole mają Piech, Mucha i Szczakiel. Na strzelnicy słupskiego „Gryfa" Wczoraj, na strzelnicy słupskiego „Gryfa" rozpoczął się tradycyjny mecz pomiędzy reprezentacjami młodzieżowymi Polski i NRD w strzelectwie kulowym o «#Zloty muszkiet" (broń długa) i „Złotą kró-cicę" (pistolety) W pierwszym dniu uzyskano kilka dobrych wyników, przy czym na szczególna uwagę zasługuja rezultaty naszej młodzieży. Na półmetku za wodów drużynowo prowadzą reprezentanci Polski: w „Złotym muszkiecie" 25:19 i w ..Złotej krócicy" 29:15. A oto zwycięzcy poszczególnych konkurencji: CHŁOPCY: karabinek standard 60 strzałów leżąa 1) Pala (Polska) — 594 pkt (na 600 możliwych) 2) Ci-chowlas (P) — 591 pkt i 3) U we (NRD) - 589 pkt. — pistolet dowolny 1) Romanowski (P) — 554 pkt, 2) Bunger (NRD) — 546 pkt i 3) Rudziński (P) — 535 pkt. DZIEWCZĘTA: karablneg standard leżąc 1) Kreuger (NRD) 590 pk{ (na 600 możliwych) 2) Łozift ska (P) - 588 pkt. 3) Cieplińska (P) - 587 pkt. — pistolet dowolny 1) Kałasa (P) — 565 pkt, 2) Sobol (P) - 561 t>kt 3) Auer swald (NRD) - 558 pkt. Dziś dalszy ciąg zawodów; (ebe) PARYŻ. W słabej formie utrzy mują się ostatnio piłkarze FC Nantes - rywale stołecznej Legii w I rundzie pucharu UEFA. W ósmej kolejce spotkań francuskiej ekstraklasy FC Nantes prze grsł na wyjeździe z drużyną Metz aż 0:4. • ♦ * MOSKWA. W trzecim meczu turnieju hokejowego o puchar „Izwiestii" reprezentacja ZSRR odniosła trzecie zwycięstwo, wygrywając w piątek z Finlandią 4:3 (0:0, 2:2, 2:1). * * * PRAGA. Uczestniczący w turnieju tenisa smołowego juniorów o Puchar Dunaju w Bratysławie reprezenlanci Polski przegrali z Jugosławią 1:5 Do finału turnieju drużynowego zakwalifikowały sie zespoły CSRS „A" i Węgier. Węgrzy w półfinale wygrali z Jugosławia 5:3. LUBLIN. W Lublinie przebywa zespół rumuńskiej ekstraklasy w koszykówce kobiet — drużyna Uniwersytetu z Jassy, która rozegrała dwa spotkania z lubelskim AZS-em. W pierwszym meczu zwyciężył zespół lubelski 59:51 (29:24), W drugim spotkaniu zwyciężyły Rumunki 56:55 (30:41). * * * KATOWICE. Meczem Naprzodu Janów z rezerwą Zagłębia Sosnowiec zakończył się półfinałowy turniej otwarcia sezonu w hokeju na lodzie, rozgrywany na lodowisku w Janowie. Wy sokie zwycięstwo 19:1 (7:1, 6:0, 6:0) Janowian zapewniło im awans do finału tego turnieju, który rozegrany zostanie w Nowym Targu. PIŁKA NOŻNA II LIGA W Koszalinie: GWARDIA — OLIMPIA Poznań (godz. 16, sta dion Gwardii przy ul. Fałata). KLASA WOJEWÓDZKA W Szczecinku: GLK8 W1E-LIM - GWARDIA II Koszalin (godz. 16). W Słupsku: GRYF — VICTO RIA Sianów (godz. 1#). W Czaplinku: LKS LECH — DARZROR Szczecinek (godz. 16). W Sławnie: SŁAWA — O-LIMP Złocieniec (godz. nie po dano). BOKS W Koszalinie: GWARDIA — ZAWISZA Bydgoszcz (godz. U, hala Gwardii) — spotkanie o mistrzostwo ligi międzywojewódzkiej seniorów. DŻUDO W Słupsku: wojewódzki turniej klasyfikacyjny, (godz. 12, sala SP MO). TENIS STOŁOWY W Człuchowie: turniej klasy fikacyjny seniorek i seniorów (godz. 10, hala POSTiW). FINAŁY O „ZŁOTY KASK" I „ZŁOTY ROWER" W MIELNIE Dziś kontynuowane będa w Mielnie finałowe zawody ogólnopolskie o Złoty kask" i ,,Zło^v rower". Impreza rozgrywana bę dzie na stadionie LZS Saturn. Początek o godz. 9. TENIS W Koszalinie: wojewódzki turniej klasyfikacyjny na zakończenie tegorocznego sezonu (godz. 8, korty KKS Bałtyk). MISTRZOSTWA W KOMETCE W Koszalinie: wojewódz'---e mistrzostwa metalowców w kometce (godz. 10, sala Szkciy Podstawowej nr io), Organizator: Ognisko TKKF ,,Kazel". KOLARSTWO W Rosnowie (pow. Koszalin-*: wyścig kolarski na dystansie 90 km z okazji dożynek dov>-a towych. Startują kolarze okrę gu koszalińskiego i innych w o jewództw. Początek o godz. 10 (sf) Gdy wrócił! na Quai des Orfevres, okazało się, że na komisarza ktoś już czeka. W oszklonej poczekalni sedziała na ławce stara kobieta. Maigret nie poznał jej w pierwszej chwili, dopiero gdy uśmiechnęła się do niego, przypomniał sobie, iż znał ją jako młodą dziewczynę, zgrabną i śliczną. Była jedną z najładniejszych „dziewczynek", które uprawiały najstarszy zawód świata w rejonie Champs Elysees. Po chwili gdy zdjął już płaszcz I kapelusz, wezwał ją do swego gabinetu. — Kopę lat nie widzieliśmy się, panie komisarzu! — zawołała jowialnie. — Jaki pan był wtedy przystojny, panie komisarzu! Pamiętam, że jak mnie kiedyś cap-nęli i przyprowadzili tutaj, myślałam sobie, że dobrze by było, gdyby taki ładny młody pan skorzystał z okazji prywatnie... — Proszę, niech pani siada, pani Luizo. — Świetnie pan wygląda, panie komisarzu! A jak ja? Proszę na mnie spojrzeć! Nie posunęłam się chyba za bardzo, prawda? Moja córka, na wsi wychowywała się, wyszła za mąż, a jakże, za inkasenta elektrowni... Ma troje dzieci,tak że ja jestem już babcią, trojga wnucząt... I właśnie jej urodziny wypadają 18 lutego, dlatego tak dobrze zapamiętałam tę datę... — Proszę mi opowiedzieć, co pani zapamiętała. Każdy szczegół może okazać się ważny. — Więc było to tak: gzłam w nocy, ulicą Pierre Charron, i zaraz za rogiem zobaczyłam samochód. Taki czarny wóz, akurat tylko ten jeden stał tak bokiem, na chodniku. — Pusty? — Właśnie, fte kto* tfedri&ł prsy kierownicy. \ — SMcsyns mj IrofeUt*? — Widziałam do brie; I CM M £% A * ffl PRZEŁOŻYŁA: gMSSfó&gg§11 ?- ;*i Marii fTisłowska (59) sprzedawać swoje — I co dalej? — Ano nic. Poszłam kwiaty, jak co noc. — Dokąd? — Na ulicę Clement Marot, do „Trzask--Prask", to dobry lokal, zawsze tam u mnie kwiaty kupują... — Zna pani pana Charlesa? — A jakże! Elegancki pan, on zawsze u mnie kupuje... — I tej nocy, z 18 na 19 lutego, widziała pani pana Charlesa? — Tak jak pana teraz widzę, panie komisarzu. Siedział przy stoliku z tą platynową blondynką Zoe. Kupił dla niej kwiaty. Czerwone goździki. Dobrze pamiętam. — I co pani jeszcze pamięta? — Jak wyszłam, to widziałam, ie ten samochód wciąż jeszcze stoi na chodniku. I przy kierownicy dalej ktoś siedzi. Pali papierosa. Świecił się taki czerwony punkcik w ciemności. — Umiałaby po pan! opisać, tego mężczyznę, który siedział przy kierownicy? — Było bardzo ciemno, nie widziałam ff* lobrze. — Nit wie dauL kdodv edJtchał? — Tego to już nie wiem. Obleciałam, jak to ja, inne lokale w tej dzielnicy, a jak wróciłam na ulicę Clement Marot, tego auta już nie było. — Która to mogła być godzina? — Gdzieś koło trzeciej w nocy. — I co dalej? — Ano wróciłam jeszcze raz do „Trzask--Prask", zostało mi trochę kwiatów, do rana nie wytrzymają, myślałam, że może jeszcze kto kupi... Ale tam było już prawie pusto, goście się rozeszli... — A pan Charles był jeszcze? — Nie, pana Charlesa już nie widziałam — A Zoe? — Zoe siedziała przy swoim stoliku z innym gościem, takim wysokim, postawnym Znam swoich klientów. Ten to był Amery^ kanin. — I to już wszystko? — Chyba tak, panie komisarzu. Wychodząc, Luiza rzuciła: — Mężczyźni mają szczęście! Nie starzeją się tak prędko jak kobiety. Maigret zastanawiał się nad tym, co usłyszał od Luizy. Jeszcze jedna poszlaka.. Czarny samochód przy chodniku, mężczyzna przy kierownicy. Tak jakby na kogoś czekał... Ulica Clement Marot w nocy mogła być prawie pusta. Na biurku zadzwonił telefon. Komisarz Maigret podniósł słuchawkę. — Hallo... Tak, to ja... Co? Rue Jean--Goujon?... Trup?... Kilka kul rewolwerowych... W klatce piersiowej? Już jadę. Trzeba od razu zawiadomić prokuratora. I sędziego śledczego. Najlepiej sędziego śled-czego Coindeta. (cdn) ,,Glos KoKoliAiWn • organ KM PZPR, Redaguje Kolegium « oL Zwycięstwo U7/13I (budynek WRZZ) 73-60* Koszalin. telefony* centrale - 279—21 (łqcxy ce wszystkim*