Rok XXIII Nr 13 (7240) ŚRODA, 15 STYCZNIA 1975 r. CENA l zl PREMIER P. JAROSZEWICZ PRZYJĄŁ I. NOW1KOWA WARSZAWA (PAP). 14 bm. prezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz przyjął przebywającego w Polsce zastępcą przewodniczącego Rady Ministrów, przewodniczącego Faństwo wego Komitetu ds. Budownictwa ZSRR — Ignatija T. Nowikowa. Tematem rozmowy, w kórej wziął udział członek Prezydium Rządu, minister budownictwa i przemysłu materiałów budowla r.vch — Alojzy Karkoszka, było dalsze pogłębienie współpracy jednostek budownictwa obu krajów w sferze naukowo-badawczej, projektowania i gospodarczej. Obecny był ambasador ZSRR w Polsce — Stanisław Piłotowicz. Z POBYTU EDWARDA GIERKA NA KUBIE WIEC W MIEŚCIE GÓRNIKÓW HAWANA (PAP). I sekretarz KC PZPR EDWARD GIEREK przybył we wtorek do okręgu Moa w prowincji Oriente(gdzie w towarzystwie I sekretarza KC KP Kuby, premiera FIDELA CASTRO zwiedzał kopalnię i rafinerią rudy niklo- wej. Prosto z kopalni Edward Gierek przybył do miejscowej szkoły, gdzie o godz. 11.40 czasu miej scowego rozpoczął się wiec przyjaźni polsko-kubańskiej. Jako pierwszy zabrał głos Fidel Castro. Prasa powitała przyjazd E. Gierka do regionu Moa specjalnymi wy daniami organu Komitetu Prowincjonalnego KP Kuby w Santiago „Sierra Maestra" oraz gazety górniczej w Moa „el Mi-nero". W godzinach popołudniowych Edward Gierek i towarzyszące mu osobistości powrócili do Ha wany. Jak już informowaliśmy, 12 bm. Edward Gierek wraz z towarzyszącymi osobami udał się do wzorowego ośrodka hodowli zarodowej w Valle de Picadura w prowincji Havana. Wizyta w ośrodku rozpoczęła się od spotkania polskich gości z uczniami miejscowej szkoły podstawowej. CAF — Matuszewski — radiophoto MARSZALEK W. CHARCZENKO NIE ŻYJE MOSKWA (PAP). Jak informuje agencja TASS, w czasie wykonywania obowiąz ków służbowych zginął szef wojsk inżynieryjnych Mini- sterstwa Obrony ZSRR, marszałek WIKTOR CHAR CZENKO. Miał on 64 lata. W okresie drugiej wojny światowej W. Charczenko był szefem w walkach na wielu frontach. Od 1965 r. zajmował stanowisko szefa wojsk inżynieryjnych Ministerstwa Obrony ZSRR. LEKARSKIE EKSPERYMENTY KOSMONAUTÓW MOSKWA (PAP)/ Agencja TASS w kolejnym komuni kacie przesłanym za pośred nictwem specjalnego korespondenta z ośrodka kierowania lotami statków kosmicznych podaje, że trzeci dzień roboczy na pokładzie radzieckiej orbitalnej stacji naukowej „SALUT-4" był poświęcony przeprowadzeniu eksperymentów lekarskich. Przy pomocy specjał nej aparatury zbadano d/.ia łanie serca i układu krążenia obu kosmonautów. Pró by wypadły pomyślnie. Samo poczucie kosmonautów jest dobre. „Salut-4" kontynuuje swój lot. Za dwa tygodnie wypłata „trzynastek" ż zakładowego funduszu nagród WARSZAWA (PAP). Za niespełna dwa tygodnie rozpoczną się wypłaty „trzynastek" dla ok. 7,5 min pracowników. W br. po raz pierwszy z tego funduszu nagród skorzysta blisko pół miliona osób. W następnych latach uprawnienie to rozszerzane będzie stopniowo na dalsze grupy zakładów i instytucji, zgodnie z programem przyspieszonej poprawy warunków życia społeczeństwa, zapowiadającym upowszechnienie zakładowego funduszu nagród. W Ministerstwie Pracy, Płac i Spraw Socjalnych przygotowywane są obecnie propozycje objęcia zakładowym funduszem nagród za rok 1975 dalszych grup pracowniczych. Oczekuje się, Ż3 co roku uprawnienie to otrzymywać będą zakłady zatrudniające łącznie kilkaset tysięcy pracowników. Zgod__e z przepisami usta wy o zakładowych funduszach nagród, socjalnym i mieszkaniowym — fundusz nagród nie mógł być niższy za ub. rok od 3,7 proc. funduszu płac. Jest to stawka wyjściowa, która będzie co roku podwyższana, tak aby najpóźniej w 1981 roku fundusz ten osiągnął 3,5 proc. funduszu pł?c 07naczać to będzie możliwość wypłacania wszystkim pracownikom coraz wyższych nagród, aż (dokończenie na str. 3) ROKOWANIA ZSRR - USA ZOSTANĄ WZNOWIONE 31 BM. MOSKWA (PAP). Poinformowano tu oficjalnie, ie zgodnie z osiągniętym porozumieniem, delegacje Związku Radzieckiego i Stanów Zjednoczonych na rozmowy dotyczące ograniczenia zbrojeń strategicznych (SALT) wznowią prace w Genewie 31 stycznia 1975 r. ROSNĄ OBAWY ROLNIKÓW WIOSNA W ZIMIE? KOSZALIN. Mamy kolejną zimę, bez... zimy. Częste opady deszczu i znaczny ostatnio wzrost temperatury wpro wadziły zamieszanie w przyrodzie — zazieleniły się trawy, a nawet ruszyła wegetacja roślin ozimych. Zjawisko wybitnie niekorzystne dla upraw: gwałtowny spadek temperatury, z czym należy się liczyć o tej porze, może uszkodzić rozbudzone z zimowego snu rośliny. Najlepiej, gdy by wyże z ochłodzeniem nadchodziły stopniowo i towarzy szyły im opady śniegu. Takie życzenie wysuwają rolnicy. Oby się spełniło i to w najbliższym czasie! Ocieplenie pogorszyło warunki w kopcach i przechowalniach ziemiopłodów. Napływa dużo meldunków o psuciu się ziemniaków, o znacznych ubytkach w magazynowanych warzywach korzeniowych. W terenie po wołano komisje, które na wniosek właścicieli kopców z ziemniakami (dotyczy to przede wszystkim przedsiębiorstw rolnych) sprawdzają stan zagrożenia i decydują, co robić z zawartością kop- ców. Gdzie proces gnicia do piero się rozpoczął — zaleca się pobieranie ziemniaków, w gorszych przypadkach ziemniaki są przeznaczane do przerobu w gorzelniach, względnie do parowania i ki szenia. Kolumny parnikowe embeemów i kółek rolniczych stoją w pełnej gotowości do świadczenia usług i niektóre z nich mają sporo zamówień od rolników. Służba rolna zaleca częstsze sprawdzanie warunków termicznych w kopcach. Aura niemal wiosenna zachęca do wykonywania zaległych prac polowych, zwłaszcza orek oraz do rozsiewu wapna i wywózki o-bornika. Te prace są prowa dzone jednak wyłącznie w powiatach posiadających lek kie gleby. W szerokim pasie nadmorskim gleby są rozmię kłe, zaś na niżej położonych działkach stoi woda. Zalewi ska uniemożliwiają dotarcie na pole nawet cięższym trak torem. Drogi polne są nie do przebycia. Istnieje także uza sadniona obawa, że mogą u-lec wymoknięciu rośliny u-prawne znajdujące się dłużej pod wodą. Zajęciem juą wybitnie przedwiosennym jest przygo (dokończenie na str. 3) W Penlna (Portugalia) kontynuowane są rozmowy przedstawicieli rządu portugalskiego i. angolańsklnii organizacjami narodowowyzwoleńczymi, Jak wiadomo — zdołano już uzgodnić podstawowe zasady porozumienia w sprawie niepodległości Angoli. Na zdjęciu: min. spraw zagranicznych Portugalii Mario Soares 1 przywódca angolańskiej organizacji narodowowyzwoleńczej FNLA, Ilolden Roberto. CAF — UP — telefnto 0 Kwitnq bratki, zielenią się wierzby Jak podaje IMiGW, 15 bm. w kraju występować będzie zachmurzenie umiarkowane, miejscami Drzejścio wo duże z możliwością niewielkich opadów. Temperatura maksymalna od 6 do 10 st. Wiatry umiarkowane, okresami dość silne z kierunków zachodnich i południowych. We wtorek w regionie kra kowskim panowała niemal letnia pogoda, Na stokach 1 miejscach nasłonecznionych termometry wskazywa ły 20 st. powyżej zera. W Krynicy, gdzie przebywa ok. 20 tys. wczasowiczów i kuracjuszy opalano się jak w lecie. Wczasowicze i turyści pr>» bywający w Zakopaneni opalali się jeżdżąc na nartach. Jedynie na Kasprowym . Wierchu zanotowano temperaturę minusową. Wiosenna pogoda trwa również na Pomorzu. Wiele zjawisk — twierdzą ogrodnicy i leśnicy — wska/.uje na dalsze stabilizowanie się wiosny. Tak np, po bratkach i różach, które zakwi tły niedawno w licznych ogródkach przydomowych w okolicach Inowrocławia, o-becnie przy jednej z ulic Bydgoszczy zazieleniły się gałązki wierzby płaczącej. Jest to — zdaniem najstarszych mieszkańców tego mia sta — zjawisko wyjątkowe. śmiertelne ofiary śnieżycy w USA NOWY JORK (PAP). Śnie życa w środkowej części Sta nów Zjednoczonych pociągnęła za sobą liczne ofiary śmiertelne. Ze stanów Neb raska,. Minnesota i Iowa do noszą, że 55 osób zmarło w czasie tej śnieżycy. ^0lFTA1TO2t WSZYSTKICH KRAJÓW ŁACTCTE SIS I Strona Ź Z ZAGRANICY Głos Koszaliński nr 13 W TELEGRAFICZNYM A WE WTOREK w Dubnej pod Moskwą otwarto 39. sesję Ra ay Naukowej t-jednoczonego instytutu badan Atomowych. Ucze ni 10 Kicijow sociaiisiycznjfcn — uczestników tej mięazynarodo wej organizacji naukowej omówią piany prac naukowo-badaw czych instytutu na rok 1975. A PRZEWODNI wZĄCY zachodnioniemieckiej unii chrześcijan sko-spciacznej iCisU), Franz Joseł Strauss, przebywający z wi zytą w Pekinie, w poniedziałek odbył 2-godzinnq rozmowę z chińskim ministrem spraw zagranicznych, Cziao Kuan-hua. A, W NIKOZJI odbyło się spotkanie przywódcy wspólnoty giecKiej na Cyprze Oiafkosa Kieridisa z przywódcą wspólnoty tureckiej Raufem Oenktaszem. Zgodnie z wcześniej osiągniętym porozumieniem spotkanie to powinno zapoczątkować oma wianie istotnych problemów cypryjskich. A PRZEDSTAWICIEL greckiego ministerstwa spraw zagrani cznych zdementował doniesienia prasy zagranicznej, jakoby Grecja i Turcja osiągnęły porozumienie w kwestii cypryjskiej. Rzecznik stwierdził, że po przerwaniu trójstronnych rozmów ge newskich w sprawie uregulowania kryzysu cypryjskiego, od sier pnia 1974 r. między Grecją a Turcją nie prowadzono żadnych bezpośrednich rozmów. A AFRYKAŃSKA Rada Narodowa, zrzeszająca wszystkie siły wyzwoleńcze Zimbabwe opublikowała oświadczenie, w którym domaga się całkowitej amnestii więźniów politycznych w Ro dezji Południowej, zaprzestania procesów sądowych przeciwko bojownikom o wolność i zniesienia stanu wyjątkowego wprowadzonego w kraju od czasu przejęcia władzy przez białych rasistów w listopadzie 1965 roku. Oświadczenie ogłoszono w związku z planowaną konferencją w sprawie konstytucyjnego ustroju Rodezji. A W BRUKSELI kontynuowała obrady grupa robocza 9 państw EWG i 46 krajów Afryki, basenu Morza Karaibskiego i rejonu Pacyfiku. Celem rokowań miedzy oboma ugrupowania mi jest sprawa przyznania przez EWG koncesji tym krajom. A PRZEBYWAJĄCY z nieoficjalną wizytą w Wiedniu, cesarz Iranu - Reza Pahlawi, prowadził w poniedziałek i we wtorek rozmowy na tematy polityczne i gospodarcze z kanclerzem Austrii, Bruno Kreisky'm. Dotyczyły one głównie współpracy gospodarczej między obu krajami. Poruszono także problem sytuacji na Bliskim Wschodzie, którą cesarz w wywiadzie dla dziennika „Die Presse" określił jako „wybuchową". G. Ford wzywa Amerykanów „do dobrowolnych wyrzeczeń" • BEZROBOCIE I RECESJA GOSPODARCZA PLAGĄ USA © OSZCZĘDNOŚĆ ENERGII NA NIESPOTYKANĄ SKAŁĘ WASZYNGTON (PAP). Prezydent USA, Ce-rald Ford, przemawiając w telewizji amerykań skiej wyjaśnił główne zasady rządowego programu gospodarczego. Prezydent oświadczył, że gospodarka amery kańska boryka się obecnie z poważnymi próbie mami o charakterze długofalowym, wśród których na pierwsze miejsce wysuwa się inflacja i zapewnienie Stanom Zjednoczonym dostępu do źródeł energii. Na oba te elementy - po wiedział prezydent — wpływają nie tylko czynniki wewnętrzne, ale i siły międzynarodowe, nie poddające się naszej kontroli. Nowym elementem budzącym niepokój, jest zaostrzająca się recesja gospodarcza i towarzyszące jej bezrobocie. Gerald Ford przyznał, że rząd poniósł poważ ną porażkę próbując bezskutecznie ograniczyć bezrobocie, które obecnie objęło 6,5 min ludzi. Dlatego, zdaniem prezydenta, trzeba obec nie położyć szczególny nacisk na walkę z reces ją. W dziedzinie energetyki — powiedział prezydent Ford — Stany Zjednoczone powinny nie zwłocznie przystąpić do realizacji posunięć prze widzianych w „krajowym planie nadzwyczajnym" przygotowanym na taką okazję. Plan ten prze- widuje wyjątkową i bardzo daleko idącą oszczędność energii, na skalę dotychczas niespotykaną, podwyższenie w ciągu najbliższych trzech miesięcy ceł importowych na ropę naftową, w celu ograniczenia jej przywozu do USA, obłożenie ropy i gazu dodatkowymi podatkami, celem ograniczenia zużycia energii. Plan przewiduje także odroczenie na pięć lat zamierzeń związanych ze zwiększeniem kontroli zanieczyszczenia powietrza gazami spalinowymi oraz przyśpieszenie opanowania eksplo atacji różnych krajowych źródeł energii. Jednocześnie prezydent wezwał Amerykanów do „dobrowolnych wyrzeczeń" w dziedzinie oszczędności energii i oświadczył, że paliwa zdrożeją jeszcze bardziej. Jego zdaniem realiza cja tego planu powinna pozwolić Stanom Zjed noczonym uzyskać samowystarczalność energe tyczną do 1985 roku. „Nasze wysiłki - powiedział prezydent - powinny pobudzić sojuszników do podjęcia analogicznych posunięć". Rządowy program gospodarczy zostanie szcze gółowo omówiony w orędziu o stanie państwa, które prezydent ma przekazać Kongreso-wi 15 stycznia br. KTO ZABIŁ R. KENNEDYEGO? WASZYNGTON (PAP). Prokurator Godfrey Isaac zajmujący się sprawą zabójstwa Roberta Kennedy'ego zwrócił się do sądu stanowe go w Los Angeles o wznowienie śledztwa w tej spra wie. Prokurator oświadczył że nie wszystkie informacje do tyczące wystrzelonych przez zabójcę — Sirhana B. Sir- hana, w czasie zamachu pocisków wykorzystane zostały w czasie procesu. Jego zdaniem, wystrzelonych zostało więcej niż osiem pocis ków, podczas gdy pistolet Sirhana miał magazynek 8--strzałowy. Sirhan B. Sirhan odbywa karę dożywotniego więzienia w San Quentin. CAF — UP1 A2 DWIE ORGANIZACJE EKSTREMISTÓW PRZYZNAJĄ SIĘ DO ZAMACHU NA LOTNISKU ORLY PARYŻ (PAP). Dwie organizacje ekstremistyczne przyznały się do dokonania w poniedziałek zamachu na paryskim lotnisku Orły. Jak wiadomo, dwaj nieznani osobnicy wystrzelili z granatnika dwa pociski przeciwpancerne, z których jeden wybuchł wewnątrz budynku administracyjnego, raniąc lekko trzy osoby .a drugi przeszył na wylot samolot jugosłowiańskich linii lotniczych i nie wybuchając utkwił w podziemiach wspomnianego budynku. Jak podaje agencja Reutera, jedną z tych organizacji jest .jKomando Moham-meda Boudia" — grupka ekstremistów palestyńskich, a drugą — organizacja terrorystów chorwackich. „Bardzo poważna" perspektywa wybuchu nowej wojny NOWY JORK, KAIR (PAP). Prezydent USA Gerald Ford w wywiadzie dla pisma „Time" omówił sytua cję na Bliskim Wschodzie i rolę, jaką odgrywają ZSRR i USA w kwestii polityczne go uregulowania konfliktu. Przypominając, że Związek Radziecki pragnie, by kwestie te zostały przekazane do rozpatrzenia genewskiej konferencji pokojowej w sprawie Bliskiego Wschodu, nrezydent. USA stwierdził, iż nie wyklucza wznowienia konferencji genewskiej, uwa ża jednak, że przedtem na leżałoby osiągnąć pewien do datkowy postęp. Mówiąc o możliwości wybuchu działań wojennych na Bliskim Wschodzie Ford oświadczył, że perspektywa taka jest „bardzo poważna". O Król Arabii Saudyjskiej Fajsal przybył we wtorek z 4-dniową wizytą oficjalną do Syrii. Jest to pierwsza od przeszło 20 lat wizyta monarchy saudyjskiego w tym kraju. Kairski tygodnik „Rose »1--Jusef" pisze, iż Egipt stanowczo odrzuca ideę stopniowego i częściowego uregulowania kryzysu bliskowschodniego, ponieważ uwa ża.iż jedynie konferencja genewska jest odpowiednim miejscem dla globalnego roz wiązania konfliktu. Jednocze śnie Kair odrzuca ideę stopniowej likwidacji stanu wojny. Poruszając amerykańskie propozycje w sprawie rozdzielenia wojsk, tygodnik stwierdza, iż „Kair nie prosił USA ani żadnego innego kraju o pomoc w rozwiązaniu kryzj^su poza ramami konferencji genewskiej", W dniu 1S stycznia 1975 roku smar! FRANCISZEK WEBER doświadczony pedagog 1 wychowawca młodzieży, były dyrektor Technikum Mechanicznego i ZSZ w Koszalinie, zasłużony działacz Związku Nauczycielstwa Polskiego, szanowany i ceniony kolega. Wyrazy serdecznego współczucia RODZINIE składają DYREKCJA, OGNISKO ZNP ora* RADA PEDAGOGICZNA TECHNIKUM MECHANICZNEGO I ZASADNICZEJ SZKOŁY ZAWODOWEJ W KOSZALINIE W dniu S stycznia 1975 roku zginął tragicznie w wieku 42 lat MICHAŁ KUŹMA członek Transportu Osobowego przy Wojewódzkim Zrzeszeniu Prywatnego Handlu i Usług w Koszalinie. Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składają WZPHIU oraz KOLEDZY TAKSÓWKARZE Pogrzeb odbędzie się 15 stycznia 1975 r. o godz. 14 na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie PREMIER AUSTRALII PRZYBYŁ DO MOSKWY MOSKWA (PAP). Na zaproszenie rządu radzieckiego we wtorek przybył do Moskwy z wizytą oficjalną premier Australii Edward Gough Whitlam z małżonką. Na lotnisku gościa australijskiego powitali premier Związku Radzieckiego Alek-siej Kosygin i inne osobistości oficjalne. Poprzednio Gough Whitlam przebywał prywatnie w Leningradzie. Whitlam oświadczył dzień nikarzom w Moskwie: „Spodziewam się, te w czasie mojej wizyty w ZSRR zostaną podpisane porozumienia w dziedzinie nauki i kul tury między Australią i Związkiem Radzieckim". Wyraził on też nadzieję, że między obu krajami b^da się rozwijać stosunki gospodarcze. H. WILSON PRZYJEDZIE DO ZSRR MOSKWA (PAP). W stolicy Związku Radzieckiego podano we wtorek o^tjal-nie do wiadomości, że premier W. Brytanii Harold Wilson złoży w drugiej dekadzie lutego oficjalną wizytę w ZSRR. Premierowi będzie towarzyszył minister spraw zagranicznych W. Brytanii James Cal-laghan. PROTEST DRW HANOI (PAP). Ministerstwo spraw zagranicznych DRW ponownie energicznie zażądało od Stanów Zjednoczonych zaprzestania lotów zwiadowczych nad terytorium Północnego i Południowego Wietnamu-W opublikowanym w Ha-noi oświadczeniu ministerstwa określa się te loty jako jaskrawe naruszenie porozumienia paryskiego w sprawie Wietnamu. LOTNISKOWIEC „SARATOGA" W IZMIRZE NOWY JORK (PAP). We wtorek do tureckiego portu Izmir zawinął lotniskowiec szóstej floty amerykańskiej „Saratoga". Jest to pierwszy w ostatnich czterech latach okręt wojenny USA, który przybył do tureckiego portu — pisze korespondent agencji UPI. KIDNAPING RZYM (PAP). Włoski „król gumy do żucia" 62-ietni Egidio Perfetti został uprowadzony w poniedziałek w Mediolanie przez czterech mężczyzn. Porywacze zaatakowali przemysłowca w momencie, gdy udawał się ze swej fabrvki do położonej nie opodal willi,w której mieszka. Obezwładnione go wciągnęli do samochodu osobowego, który szybko odjechał. Samochód ten znaleziono później porzucony, Perfetti jest już trzecią osobą, uprowadzoną w tym roku w Mediolanie. dniu 12 stycznia 1975 roku zmarł WŁADYSŁAW KROPIDŁGWSKI długoletni prezes PŻKR Drawsko, zasłużony działacz ruchu chłopskiego, odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Odszedł od nas ofiarny pracownik, dobry organizator, kolega i przyjaciel. CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI! Wyrazy serdecznego współczucia RODZINIE składają ZARZĄD, POP, RADA ZAKŁADOWA I PRACOWNICY PZKR DRAWSKO Pogrzeb odbędzie się 15 stycznia 1975 r., o godz. 14. Wyprowadzenie zwłok nastąpi z kostnicy Szpitala Powiatowego w Drawsku. W dniu 12 stycznia 1975 roku zmarł nagle WŁADYSŁAW KROPIDŁOWSKI były prezes PZKR w Bytowie. Wyrazy serdecznego współczucia fcODZTNltt składają ZARZĄD PZKR, RADA ZAKŁADOWA, POP oraz WSPÓŁPRACOWNICY W dniu 12 stycznia 1975 roku zmarł, w wieku 50 lat MICHAŁ RCGOZIN pracownik WSS O/Słupsk Wyrazy żalu i współczucia najbliższej RODZINIE składają DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA i PRACOWNICY WSS O/SŁUPSK G/os Koszaliński nr 13 Z KRAJU I WOJEWODZTWA Słrono 3 „CZAS" 100 min zł oszczędności surowców': " w wojsku e NAGRODY DLA NAJGOSPODARNIEJSZYCH WARSZAWA (PAP). W I ogólnokrajowym konkursie usprawniania gospodarki ma teriałowej — trwającym od styczma 1973 do lipca ubiegłego roku — uczestniczyło wiele wojskowych przedsię biorstw remontowych, przemysłowych, budowlano-mon tażowych oraz jednostek wojskowych. Efekty f-lan-sowe konkursu w g os po dar ce wojskowej wynoszą ponad 100 min zł oszczędności surowców i materiałów. 14 bm. w Stołecznym Klu bie Garnizonowym odbyło się wręczenie nagród i dyplomów wojskowym „mistrzom gospodarności". Kilkunastu laureatom m. in. Lotniczym Zakładom Remon towym nr 3, Zakłacfm Re montowym Marynarki Wojennej i Wojskowym Zakła dom Motoryzacyjnym nr 1 WZRASTA NIEPOKÓJ ROLNIKÓW (dokończenie ze str. 1) towanie ziarna siewnego zbóż jarych. Ta kampania prowadzona jest od grudnia ub. roku, jednak w zbyt po wolnym tempie. Stacje oceny nasion zakwalifikowały dotychczas około 6 tys. ton ziarna, czyli 20 proc. ilości potrzebnej do siewów wio- O bo wiązkowym ubezpieczeniem objęty został cały majątek zespołowych form gospodarowania w kółkach rolniczych na zasadach ubez pierz? i;d obowiązującego do tychczas w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych o-raz majątek objęty wspólnym użytkowaniem zespołów rolników indywidualnych. Ponadto od przyszłego roku obowiązkowemu ubezpieczeniu podlegać będzie mienie ruchome na działkach zabudów anych o obszarze mniejszym od 0,5 ha. W zakresie produkcji zwie rzęcej wprowadzono obowiązkowe ubezpieczenie trzo dy chlewnej. Dotychczas u-bezpieczane były jedynie tuczniki kontraktowane. Na mocy nowych przepisów, ubezpieczeniu podlega całe posłowie trzody chlew..ej. Przy ubezp'eczeniu bydła KIELCE (PAP). 14 bm. od K_yła się w Sandomierzu sesja popularnonaukowa zorganizowana z okazji 30-le-cia wyzwolenia Kielecczyzny. W referatach przypomnia no historię walk Armii Radzieckiej o wyzwolenie regionu, współpracę polskiego ruchu oporu i ludności * dyplomy wręczył wiceminister obrony narodowej gen. broni Józef Urbanowicz. Warto podkreślić, że głów na komisja konkursowa wy różniła również nagrodą in dywidualną zespół oficerów z Szefostwa Techniki Lotni czej za opracowanie poświę cone eksploatacji środków produkcji i dystrybucji tlenu. Projekt daje prawie 1 min zł oszczędności w skali roku. Rywalizacja jednostek i przedsiębiorstw wzmogła za interesowanie problematyką oszczędzania surowców, przy czyniła się do rozwoju ruchu racjonalizatorskiego i wyzwoliła wiele inicjatyw oraz nowatorskich pomysłów służących usprawnieniu gospodarki materiałowej w wojsku. sennych. Zbóż nasiennych mamy dość dużo, ale należy wcześniej sprawdzić ich jakość siewną. Stacje oceny czekają na próbki ziarna. Warto już teraz pamiętać również o przygotowaniu nadwyżek zbóż jarych. Może będą one potrzebne na przesiewy — jeśli zostaną uszkodzone zboża ozime o-raz jako pomoc dla innych województw odczuwających brak materiału siewnego. <*) i koni ustalono nową tabelę, w której wysokość odszkodowania została ściśle uzależniona od wieku zwierząt — wyższe świadczenia PZTT przysługiwać będą obecnie za zwierzęta młode. Rolnik będzie otrzymywał równ N v .vi i N!(?TM H>1 >\ t NOWE SETKI W OBIEGU WARSZAWA (PAP). Jak już informowaliśmy od dzisiaj będą stopniowo wprowadzane do obiegu banknoty 100--złotowe nowej emisji, przy równoległym obiegu banknotów dotychczasowych. Będzie to zatem drugi z kolei banknot nowej emisji — po wprowadzeniu do obiegu 16 grud nia ub. roku banknotów 500-złotowych. Banknoty 100-złotowe nowej emisji zawie rają wizerunek Ludwika Waryńskiego (1856—1889), działacza ruchu robotniczego w Królestwie Polskim, organizatora Wielkiego Proletariatu — pierwszej polskiej partii robotniczej, uwięzionego za działalność rewolucyjną, zmarłego w twierdzy szlisselburskiej. Na odwrotnej stronie bank notu zamieszczono reprodukcję winiety tytułu pisma „Proletaryat". Banknoty1 100 zł nowej emisji mają taki sam format jak nowe banknoty 500 zł, co ułatwia- ich przechowywanie. Różnią się o-ne jednak wyraźnie kolorem, rysunkiem i oznaczeniem nominału. Banknoty nowej emisji będą wypłacane z kas oddziałów Narodowego Banku Polskiego przy podejmowaniu gotówki na wy- płatę wynagrodzeń oraz przy regulowaniu innych płatności. Część wypłat będzie nadal dokonywana w banknotach 100 zł starej emisji, gdyż z obiegu wycofywane będą stopniowo jedynie te odcinki, które ulegną zużyciu. Począwszy od dzisiaj będziemy mogli zatem płacić banknotami 100 zł nowymi i do tychczasowymi, które w pełni zachowują swoją wartość i są nadal prawnym środkiem płatniczym. Przypominamy, że nie dokonu je się żadnej jednorazowej wymiany banknotów dotychczasowych na nowe, lecz stop niowo zastępuje się zużyte odcinki nowymi o tej samej wartości, nominalnej, bardziej estetvcznymi i o wir^szej trwałości. Jednocześnie NBP informuje, że w II pół roczu br. wnrowadzone zostaną do obiegu banknoty ]ooo zł nowej emisji z wizerunkiem Mikołaja Kopernika oraz banknoty 50 zł z wizerunkiem Karola Świerczewskie go. Również w tych przypadkach banknoty dotychczasowej emisji zachowają swoją wartość i będą stopniowo wycofywane — w miarę ich zużycia. POLSKI PRZEMYSŁ ROWEROWY NA 9. MIEJSCU W ŚWIECIE 1.070 TYS. ROWERÓW W1975 r. W tym roku produkcja rowerów w Pol sce wyniesie 1.070 tys. sztuk i będzie o blisko 170 tys. większa niż w ub. r. Produkcja motorowerów wzrośnie zaś do 180 tys. sztuk tj. o 25 tys. Rozmiary produkcji i eksportu tych wyrobów stawiają nasz przemysł na 9 miejscu w świecie i 5 w Europie (za ZSRR, RFN, Anglią i Francją) Minione 30 lat były dla tej branży bardzo pomyślne. Przemysł rowerowy przeszedł w tym czasie od rzemieślniczych me tod wytwarzania (lata 1945—1948) do pro dukcji seryjnej (1949—1965) i wielkoseryj-nej (w latach 1966—1970), a ostatnie kilka lat charakteryzują się wprowadzaniem pełnej mechanizacji i automatyzacji proce sów wytwórczych. Lata siedemdziesiąte są również szczególnie owocne, jeśli idzie o podniesienie poziomu technicznego i rozwój asortymentu produkowanych rowerów i mo torowerów. Charakteryzują się one szybkim rozwojem produkcji nadal bardzo poszukiwanych na rynku rowerów składanych oraz rozwojem prac badawczych nad zmniejszeniem ciężaru i dostosowaniem roweru do predyspozycji fizycznych użytkownika, jego wieku i płci. Przyniosło to w efekcie wiele udoskonaleń w konstrukcji rowerów, dzięki czemu wydatkowanie energii przy jeździe stało się bardziej racjonalne. Rezultatem tych prac były nowe odmiany rowerów turystyczno-sportowych jak: „Żuraw", „Kormoran" i „Albatros", nowy rower u-niwersalny „Traper" dla młodzieży i dorosłych obojga płci, 2-osobowy „Duet", wy posażony w 3-biegową piastę rower składany „Sokół-lux", rower „Wigry" o znacz nie obniżonym ciężarze, a także nowy ro wer sportowy „Rekord" z przerzutką przednią i tylną. W latach siedemdziesiątych pojawiła się też nowa rodzina motorowerów „Pegaz", a nowością tegoroczną będzie pierwszy polski 2-osobowy motorower z 3-biegowym silnikiem i rozrusznikiem nożnym. Nieustanny postęp sprzyja rozwojowi eksportu, zapoczątkowanego jeszcze w 1961 r dostawami rowerów do USA. Stany Zjednoczone pozostały też do dziś jednym z głównych odbiorców polskich rowerów, które sprzedajemy także do Kanady i innych krajów. Również motorowery znajdują odbiorców za granicą m. in. w Szwecji, RFN, Holandii i Finlandii. Z prowadzonych przez przemysł badań prognostycznych wynika, że w następnyrn 5-leciu zmniejszy się zapotrzebowanie na rowery turystyczne, wzrośnie zaś popyt na rowery turystyczno-sportowe, składane i uniwersalne. Przewiduje się, że w latach 1976—1980 roczna produkcja rowerów w Polsce wzrośnie średnio do 1.570 tys., a w IV kw. 1980 osiągnie 2 min szt. Produkcja motorowerów powinna się zwiększyć w ostatnim roku przyszłej 5-latki do 300 tys. Taki wzrost produkcji będzie nie tylko wynikiem prowadzonej obecnie rozbudowy zakładów przemysłu rowerowego, ale również dalszego rozwoju mechanizacji i automatyzacji — zgodnie z najnowszymi osiagniec^mi techniki w tej gałęzi produkcji. (PAP) PTAKOM I RYBOM POPLĄTAŁ SIĘ KALENDARZ * WIOSENNY SEJMft ŁABĘDZI * WCZEŚNIEJSZE TARŁO SZCZUPAKÓW Wiosenna pogoda zaskakuje także ptactwo. W wo iewództwie szczecińskim, w okolicach Starego Ko-strzynka, na rozlewiskach Odry rozpoczął się wiosen ny sejmik łabędzi. Zleciało się tu co najmniej pół tysiąca tych wspaniałych ptaków. Według starych podań, dzikie łabędzie na dorocznym zlocie dokonują zwykle podziału terytoriów^ wyznaczają miejsce panowania dla łabędzich par na okres gniazdowania 1 lęgów. Próba osiedlania się drugiej pary na tym samym jeziorku kończy się śmiertelną walką pomiędzy samcami. Ciepła pogoda sprawiła, że pomylił się także kalen darz niektórym gatunkom ryb. Tarło szczupaków zazwyczaj odbywające się w końcu lutego i w marcu zaczęło się już w tym mie siącu. Wiosenne żerowanie rozpoczęły także płocie. G/os Koszaliński nr 13 PROBLEMY WOJEWÓDZTWA Strono 5 • i j-ftfi ' fi' fj ł '» .1 i ! $« i? r i ■ ir w £ |||?^ K'fo sadzi las, planuje na stulecia... NIE PRZEDOBRZYĆ Wbrew utartym opiniom i obiegowym sądom o wielkości naszych zasobów drzewnych, lasów mamy w Fólsce ciągle za mało. Wiele krajów .Europy, w tym również tych o wyższym od nas stopniu uprzemysłowienia, ma znacznie wyższą od nas lesis-•tóść; lasy zajmują tam ponad 30 proc. •powierzchni ogólnej, gdy tymczasem w Folsce — zaledwie 28 proc. Stąd też wysunięta w ubiegłym roku przez Władze centralne koncepcja, aby do reku 1990 zalesić w Polsce 2 min ha najgorszej jakościowo ziemi, użytkowa nej do tej pory rolniczo, ale której uprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona, jest jak najbardziej słuszna Tr.udno powiedzieć już dziś. dokładnie, W jakim stopniu realizacja tej koncepcji przypadnie naszemu województwu. Z założeń rozwojowych regionu na przyszłe piętnastolecie wynika, że nasz udział w wyrównywaniu lesistości kraiu do p^n<~i\vany<"h 33 proc w la tach dziewięćdziesiątych ma być znacz rv Ponieważ zp rv- v;skiem tym mieliśmy w przeszłości do czynienia w większym stopniu niż inne województwa, nie tylko nam wypada, ale mamy niejako obowiązek wyciągnięcia z dotychczasowych doświadczeń wniosków. Zmiana sposobu użytkowania dużych kompleksów ziemi z rolniczego na leśnv pociąga bowiem za sobą skut ki rtie tylko natury ekonomicznej — o czym nie zawsze pamiętaliśmy w przeszłości — ale również biologicz.no-kliftiatycznej, szczególni? zaś ma duży wpłvw na r^hwianie równowagi Hydrologicznej Żeby, przygotowując się do no«'vcb ?ale.sień. ro"!mień rozmiar tych zmian trzeba brać' pod uwagę nie tylko przyszłe 15-lecie, ale również minione 30-lecie. Szczypta historii Jak wynika z badań i dokumentów koszalińskiej administracji leśnej — pierwsze przypadki rezygnacji z niektórych niewielkich kompleksów ziemi ornej na rzecz leśnictwa wystąpiły na obszarze naszego województwa na początku bieżącego stulecia. Do tej pory bowiem, od najdawniejszych czasów, trwało systematyczne wydzieranie ziemi lasom po to. by zamienić ją w po la uprawne. Zalesienia użytków porol-nycb.. których dokonano na przestrzeni pierwszych czterdziestu lat bieżącego stulecia, miały jednak charakter sporadyczny. Objęły one w sumie zaledwie około 40 t.ys. hektarów ziemi poprzednio zabranej lasom, którei przydatności rolniczej .nie potwierdziła praktyka. Zaznaczyć przy tym należy ie stosunek obszarowy lasów do ziemi uprawianej rolniczo, bynajmniej przez to me uległ zmianie, bowiem w zamian za te zalesienia rolnictwo mniej więcej taki sam obszar „zabrało" lasom. Samoistny proces zalesienia sporej iloś ci gruntów rolnych, jaki uwidocznił się w latach 1944—1945, był niejako naturalnym wynikiem działań wojennych i ich skutków. Wszędzie tam, gdzie organizujące się po wyzwoleniu w bardzo trudnych warunkach koszalińskie rolnictwo nie zdążyło w porę przerwać dokonującego się na obrzeżach kompleksów leśnych samosiewu brzozy i sosny trzeba było z tych samoistnie zalesionych powierzchni zrezygnować na rzecz leśnictwa. W wyniku togo procesu do 1950 roku z naszego krajobrazu zniknęło wiele enklaw pól, położonych wśród dużych kompleksów leśnych, a w bi pośrednim sąsiedztwie lasów pojawiły się dość rozlegle wygony niejednolicie porośnięte młodnikiem. Zamierzone zalesienie gruntów po-rolnych słabej jakości rozpoczęło się w Koszalińskiem no roku P— pierwsze nieć lat jednak akcję tę prowadzono bardzo ostrożnie, ofrr niezając zalesienia wyłącznie do gruntów rzeczywiście rolniczo mało przydatnych, których w sumie znaleziono w województwie około 15 tys. hektarów. Prawdziwa batalia zalesieniowa rozpoczęła się w Koszalińskiem dopiero po roku 1956. Już w pierwszym okresie jej trwania zalesiono około 90 tys. hektarów ziemi ornej, przekazanej administracji lasów państwowych jako nieużytki. W sumie, do roku 1970 zalesiono około 150 tys. hektarów ziemi, która* przed rokiem 1956 rodziła co prawda głównie żyto i ziemniaki, ale nierzadko również pszenicę i buraki. To prawda, że trudno dziś podejmo wsć merytoryczną dyskusję nad tym, do jakiego stopnia ziemia przeznaczona w owym czasie do zalesian:a była złej czy dobrej jakości. Ale również tru no uwierzyć, aby te liczące często po kilkaset hektarów kompleksy pól (np. całe PGR Kamienna koło Białego Dworu) tak nagle, z dnia na dzień, straciły swoją przydatność rolniczą. Oczywiście, owe zalesione w minionym 30-leciu tysiące ha nie leża odłogiem — mówią zwolennicy zalesień — produkują drewno. Ale jeżeli nawet pominiemy kwestię, co jest bardziej społecznie i ekonomicznie uzasadnione, bardziej potrzeb ne — zboże i mięso już teraz; każdego roku. czy drewno za 90 lat, kiedy to posadzony w 1960 roku las dorośnie do ścięcia — nasuwa się wiele innych wątpliwości, co do słuszności rozmia- j rów tamtej akcji zalesieniowej. Las, to nie tylko drewno Gwałtowny w porównaniu z okresem, w jakim zachodzą normalne prze obrażenia przyrodnicze — wzrost obszarów leśnych z 508 tys ha w roku 1950 do 710 tys ha w roku bieżącym, zmiana lesistości województwa w c:ą gu 25 lat z 28 proc. do prawie 40 pro cent, nie może pozostać bez wpływu na warunki glebowo-klimatyczne regionu Nikt dziś nie jest w stanie dokładnie określić, jaki jest rozmiar zmian wywołanych ostatnimi zaleś,e-ruami, gdyż badań takich w województwie jeszcze nie podjęto. ale światli rolnicy, którzy gospodarują tu od lat. stwierdzają że wpłynęły one bardzo 'wydatnie na obniż?nie sie retencji wody w glebie I a? bowiem z jednej strony zatrzymuje wilgoć, zapo biega stepowieniu gleb na dużych obszarach, ale równocześnie każde drze wo to ogromna pompa z eieby setki hektolitrów wndv kfrre są wydzielane w postaci pary wodnej do atmosfery. Przyjmijmy zatem, że zalesienia w najbliższym 15-leciu obejmą następnych około 100 tys hektarów łiemi do tąd uprawianej rolniczo Musimy sobie wtedy 7.d?ć sprawę, że będziemy mieli do czynienia z nienotowanym nigdzie w takim natężeniu zjaw;sk:em zwiększenia w ciągu niespełna półw'e cza terenów leśnych o ponad ćwierć miliona hektarów, ze zwiększeniem le sistoścj z 28 do prawie 50 proc. Kto w tym stanie rzeczy może dziś okres . lić, jakie to będzie miało skutki cho- ' ■ ciażby tylko w zakresie retencji wo-dy, od której zależy wysokość rolniczych plonów, i której nie da się zastąpić ani większym nawożeniem mineralnym, ani dodatkową mechaniza cją prac polowych. Od przybytku... jednak głowa beli Aby już do końca problem wyjaśnić, warto sobie uzmysłowić, jaką korzyść z tak ogromnego zalesienia odniosą same lasy, co na tym zyska na sza gospodarka leśna. I tu, wbrew pozorom, odpowiedź by najmniej nie jest jednoznaczna. Zmia na stanowiska dostosowanego do upraw rolniczych na siedlisko leśne jest procesem niezwykle trudnym i zło żonym. Aby się ona w petn, dokonała potrzeba co najmniej dwóch poko leń lasu, a to oznacza, że musi upłynąć co najmniej wiele dziesiątków lat. Pierwsze pokolenie lasu na użytkach porolnych nie daje drewna dobrej ja kości. Niedostosowanie ekologiczne, za chwianie warunków biocenozy powodu je, że drzewa ulegają licznym chorobom i z reguły w wieku około 40 lat są totalnie niszczone przez hubę korze niową (trametyspini), na którą nikt jeszcze nie znalazł sposobu. To jedno. A drugie — nasza admini stracja lasów państwowych nie jest. w stanie przy obecnym poziomie wyposażenia technicznego, urządzeń melioracji, sieci dróg leśnych, liczby mie szkań pracowniczych, ilości zat,rudnio nych pracowników itn. przyjąć zbyt wielkich obszarów pod nowe zalesiania, bez szkody dla gospodarki na już istniejących terenach leśnych. Za d=cv zjami o zalesieniach muszą iść poważne inwestycje. M0W1A PIERWSI KP PZPR 1 Ratować ziemię, która rodzi Procesy społeczno-ekonomiczne, jakie zachodzą na koszalińskiej wsi so cjalizacja, koncentracja ziemi i produkcji rolnej oraz powszechna mecha nizacja — rzeczywiście zmuszają — rolnictwo do rezygnacji z pewnej ilo ści ziemi, która się do uprawy w no wych warunkach nie nadaje.- Małe enklawy śródleśne, ziemie leżące w rozłogach między lasami, w pobliżu jezior i bagien, bardzo pofałdowane — wszystkie, które nadawały się do rolniczego uprawiania wyłącznie przy po mocy chłopskiego konika, jednoskibo-wego pługa i ręcznej kosy, w dobie bizonów i rolniczych samo^tów mogą a nawet powinny być zalesione. Natomiast wszędzie tam, gdzie ziemia d1? lud-i i n?<;7p dla bydła oraz trzody nie wolno z niej rezygnować bez szkody dla nas wszyst kich. I dlatego wszędzie tam, gdzie będą zapadały decyzje o nowych zalesieniach, o przeznaczaniu ziemi ornej pod las — potrzebna będzie rozwaga, o-strożność i umiejętność przewidywania skutków nie tylko na dziś i jutro. ale na cale dziesięciolecia. UWCSŁAW WISNIEW5KI Zdjęcie autora SUKCES POSTAWY ZAANGAŻOWANEJ O dorobku powiatowej organizacji partyjnej' i najważniejszych zamierzeniach na najbliższy okres mówi 1 sekretarz KP PZPR w Białogardzie,-MIECZYSŁAW WÓJCIK Do najważniejszych osiągnięć minionej kadencji zaliczam dals/.e. wyraźne umocnienie polityczne i organizacyjne wszystkich 133 naszych podstawowych organizacji partyjnych, gdyż ono i kolei przyniosło w konsekwencji wszystkie te zjawiska, które uważamy za nasz najwięk szy sukces Mam na myśli wyjątkowo dużą w tym okre sie aktywność społeczna zde cydowanej większości miesz kańców powiatu, która w e-fekcie korzystnie zmieniła, niejako odmłodziła zarówno miasto powiatowe, jak i drugie nasze miasto — Kar lino, największy nasz ośrodek wiejski — Tychowo i wiele innych miejscowości w powiecie. O tym, jak bogatym źródłem inicjatyw społecznych mogą być zwarte pod wzglę dem oi ganizacyjnym i dobrze pracujące podstwowe or ganizacje partyjne, najbardziej przekonaliśmy się. gdy przyszło nam podejmować zadania społeczno-gospodarcze rozmiarami wykraczające poza ramy codziennej krzątaniny nad wykonaniem podstawowych obowiązków. Niewiele czasu upłynęło od XIII Konferencji Wojewódzkiej, a w Białogardzie przekazywaliśmy do użytku jed°n z najładniejszych w województwie terenów rekre acyjnych: Park Przyjaźni Pol sko-Radzieckiej — wynik ty sięey godzin społecznej pracy mieszkańców miasta. I od tej pory niemal co kilka tygodni w Białogardzie, Karlinie, Tychowie i innych miejscowościach powiatu pojawiał się nowy. lub odnowiony, zmodernizowany o-biekt publicznego użytku, wykonany całkowicie lub w dużym stopniu w czynie spo łecznym mieszkańców W nie długim czasie. mieliśmy do czynienia niemal z trwałym ruchem społecznym na rzecz porządkowania i upiększania powiatu, ruchem tak dużym, że musieliśmy go ująć w od powiednie ramy organizacyj ne. 1 tak doszło do znanych większości mieszkańców naszego województwa, chociaż by z łamów „Głosu Koszalińskiego", białogardzkich niedziel czynu społecznego, w czasie których do prac sta wało jednorazowo 10 i więcej tysięcy ludzi. A przecież ,,niedziele" były tylko jednym z elementów tego ruchu. Wyliczanie prac i ich wszystkich efektów zajęłoby nam zbyt wiele miejsca, więc tylko powiem, że powiat białogardz-ki w ciągu dwóch lat z ost-1 niego miejsca na liście czynów społecznych przesunął się zdecydowanie na pierwsze miejsce w województwie. Mobilizacja sił — początkowo z myślą o porządkowa niu — rozszerzyła się wkrótce i na inne dziedziny, również i te o charakterze produkcyjnym. Osiąg—''liśmy znaczną poprawę plonów zbóż, ziemniaków i roślin przemysłowych, wzrosło pogłowie bydła i trzody. Bardzo dobrze wywiązały się ze swoich zadań załogi naszych zakładów przemysłowych. Przykład „Eltry", która pier wsza w województwie zamel dowała o wykonaniu rocznych zadań, skróceniu er-minu uruchomienia II oddzia łu karlińskiego kombinatu płytowego — Wytwórni Płyt Wiórowych oraz fakt, że białogardzki Węzeł PKP. mi mo ogromnych trudności wy konuje swoje zadania — wszystko to mówi samo za siebie. Był to również okres wyjątkowo dla powiat# szczęśliwy pod względem inwesty cyjnym. Udało nam się w tym czasie rozpocząć budowę obiektów, o które zabiegano całymi latami Wymienię tu ■tylko najważniejsze: rozpoczęła się budowa obwodnicy i wiaduktu w północnej części miasta, trwa generalny remont miejskich basenów. powstaje nowoczesny obiekt obwodowej przychodni lekarskiej, budujemy pierwszy w dziejach miasta dworzec autobusowy, rozpoczęła się generalna wymiana sieci wodociągowej i konali zacyjaej, co ma d^ Białogardu bardzo istotne znac?e nie. I choć całkowite zakończenie tej ostatnirj inwestycji przewidziane jest dopiero w roku 1978, to fakt, że mogliśmy ją rozpocząć, należy uznać za duży sukces. I tak znaleźliśmy się przy zadaniach na przvszłrść. Przede wszystkim należy zad bać o to, żeby — jak by to określić — utrzymać wysoką temperaturę ludzkich serc. Nie dopuścić, aby obniżył się stopień społecznej ofiarności i zaangażowania. Następnie, musimy utrzymać dotychcza sowe tempo rozwoju w rolnictwie i zwiększyć wydajność pracy w przemyśle. Szczególny nacisk położymy na załatwienie takich spraw jak: poprawa bazy placówek oświatowych i wychowawczych (m. in. miasto powinno w najbliższym czasie uzyskać 2 żłobki; zakładowy ,Eltry" i międzyzakładowy) oraz rozwiązanie wielu spraw bytowych nauczycieli. Już w roku bieżącym rozpoczynamy budowę dwóch o-siedli mieszkaniowych: przy ul. Nowotki i Kołobrzeskiej, przygotowujemy prawdziwą ofensywę remontową domów mieszkalnych, do której chce my włączyć wszystkich białogardzkich rzemieś--ików oraz widzimy konieczność rozwiązania wielu innych problemów. Są to zadania trudne, a]e realne. Realne tym bardziej, że do ich wykonania biało,-gardzka organizacja partyjna przystępuje z cennymi doświadczeniami Strono 6 SP RAWY STUDENCKIE - Cfos Koszaliński nr 13 DLA KOGO TELEFON? Wielu studentów interesu je fakt, dlaczego wydano zarządzenie zezwalające na telefónowanie do fiomu StUdinta, nr 1 przy ulicy Spacerowej dopiero od go dżiny 17. Przecież istnieją czasem sytuacje, kiedy jest sprawa nagła, pilna i ważna, która musi być załatwiona w godzinach ran-fiyćh. Niestety, portier nie ćhce prosić do telefonu, po wałując się na zarządzenie administracji. Trzeba więc tlbo przyjść osobiście na Miejsce, albo czekać na roz *xt>w$ do godz. 17. Jest to dziwne i dla nas niezrozumiałe. BOGUMIŁ JAROSZ student I roku WSP SPÓ2NIONA INFORMACJA Często zdarza się, że p la kąty i afisze informujące zebraniach kół nauko-toyćh, czy też innych imprez wewnątrzuczelnia-nyćh, pojawiają się zbyt późnó na tablicach ogło-szeń. Zainteresowani studenci dowiadują się więc o orga itizówanych spotkaniach w óśtatniej chw*M i nie zaw-śze mogą wziąć w nich u-dżidł. Czy doprawdy tak trudno jeśt pomyśleć o tym ódpówiednio wcześniej? BOGUMIŁ JARO fi ■, Wydział Humanistyczny WSP WY2SZA SZKOŁA OFICERSKA WOJSK OBRONY PRZECIWLOTŃICZEJ CZEKAMV NA LISTY Liśty , ód Czytelników — studentów stały się już stałą pozycją na kolumnie „Studenckie spra wy". Piszą oni o swoich bliskich sprawach, krytykują to wszystko co utrudnia im życie, dzio lą się doświadczeniami z glfcacy społecznej i kul turalno-oświatowej. Czekamy więc na Wa śze listy, traktujcie kolumnę „Studenckie spra wy" jako własną, współ ńie z nami redagowaną Wykorzystamy każdy wasz list, uwagę, propozycję. Piszcie co utrudnia wam życie, co. prze szkadza w nauce i odpo ćzynku. Redakcja SPORT POMAGA W NAUCE W październiku ub. roku na łamach „Studenckich Spraw" pisałem o pracy i osiągnięciach sekcji ciężarowej WSOWOP1. Życie spór towe w naszej szkole nie ogranicza się rzecz jasna, tylko do tej sekcji. Mamy znaczne osiągnięcia także w innych dyscyplinach sportu, szczególnie zaś w piłce koszykowej i siatkowej. Jestem na treningu sekcji piłki siatkowej. Istnieje ona od początku naszej uczelni. W latach ubiegłych nie mia ła na swym koncie większych sukcesów. Z chwilą jednak, kiedy kierownictwo sekcją objął por. inż. Jan Kulig:, były reprezentant szkoły w tej dyscyplinie, praca ruszyła pełną parą. Siatkarze w zielonych mun durach występują w lidze wojewódzkiej, liczą się rów nież wśród uczelni wojskowych. Duża hala sportowa. Znakomite warunki do treningów i rozgrywania spotkań. Korzystam z chwili przerwy w treningu, zwracam się do kapitana zespołu, kpr. pchor. Juliusza Popław skiego: — Jak często trenujecie i jakie są wasze najbliższe plany 2, — Trenujemy cztery razy w tygodniu po dwie godziny. Zajęcia te odbywają się w czasie przeznaczonym na naukę własną. Rzecz zro zumiała, że uprawianie spor tu nie może odbywać się kosztem nauki. Stąd też po treningach siadamy do ksią żek. Aktualnie przygotowujemy się do spartakiady aka demii i szkół wojskowych w Dęblinie. Trenujemy du-' żo, mamy chęci i ambicje dobrego reprezentowania na szej uczelni w zmaganiach z innymi wyższymi szkołami oficerskimi w kraju. Moi koledzy: kpr. pchor. Zenon Talarczyk, ogn. pchor. Waldemar Sadowski, ogn. pchor. Grzegorz Orzechowski — stanowią najmocniejsze pun kty naszej drużyny. Z kolejnym pytaniem zwracam się do plut. pchor. Ryszarda Dzięgowskiego: — Jak godzisz naukę z ak tywnym uprawianiem sportu? — Sport pomaga mi po prostu w nauce. To nie żad na przenośnia. Po wykładach czy zajęciach seminaryjnych z prawdziwą przyjemnością idę do hali sportowej, na trening, który jest dla mnie... relaksem. Zmę- i iii « 6 m i Trenują siatkarze - podchorążowie. Fot J. Piątkowski czenie pśyćhićzrte, umysłowi rozładowuję wysiłkiem fiżyćżńym. Tutaj, ńa tej sa li. Warunki do uprawiania spórtu mamy przecież nie-żłe. W tej samej hali sportó-.wej, oczywiście w innych go dżinach ćwiczą równie inten sywnie podchorążowie z sek cji koszykówki. Są oni dumą naszej szkoły, w ubiegłym roku bowiem zdobyli mistrzostwo Polski wyższych szkół oficerskich. Liczą się oni bardzo w rozgrywkach ligi podchorążych wyższych szkół oficerskich w kraju. W 1973 roku np. zdobyli pierwsze miejsce w tej lidze. Opiekunem sekcji jest kpt. Jerzy Kowal. Nasi koszykarze są jego przysłowio wym „oczkiem w głowie". Obecny zespół koszykarzy został odmłodzony. „Wetera nami" są jedynie ogn.pchor. Zbigniew Nowicki — kapitan zespołu, ogn. pchor. Hen ryk Graczyk i ogn. pchor. Edmund Jabłonecki. Do mło dych, obiecujących zawodni ków trener zespołu, por. mgr Jerzy Wybraniec zalicza: pchor. Andrzeja Kubasa i pchor. Lecha Kanarskie go. Koszykarze, podobnie jak ich koledzy siatkarze, trenują cztery razy w tygodniu. Różnymi drogami dochodzili podchorążowie koszykarze do swojej sekcji. Niektórzy jak np. ogn. pchor. Edmund Jabłonecki rozpoczęli uprawianie tej dyscypliny sportu już w szkole podstawowej a następnie średniej. — Początkowo grałem w piłkę nożną — mówi E. Jab łonecki. — Następnie, ale to już było w szkole średniej związałem się z koszykówką. I tak już zostało. Trenujemy dużo, nie szczędzimy wysiłku, a to jest chyba najprostsza droga do u-zyskania dobrych wyników. Przed nami spartakiada, mo że powtórzymy, sukcesy z poprzednich lat? Edmund Jabłonecki potra fi umiejętnie godzić uprawianie sportu z osiąganiem dobrych wyników w nauce. Należy ón do przodujących podchorążych w szkole, tw;er dzi przy tym że to zasługa sportu, którego uprawianie wymaga dużej samodyscypliny u młodego człowieka, kształtuje jego aktywny śto sunek do życia. Podobnego zdania są wszyscy podchorążowie, którzy na co dzień nie stronią od boiska czy hali sportowej. Docenia to komenda szkoły; efekty zaś tej pracy i troski widać nie tyiko w coraz lepiej urządzonych obiektach sportowych WSOWOP1. potrzebnym sprzęcie itp, lecz przede wszystkim w wynikach, jakie nasi podchorążowie u-zyskują w sportowych zma ganiach ze swoimi kolegami z wyższych szkół oficerskich w kraju. plut. pchor. LESZEK RAKOWSKI WYZSZA SZKOŁA. INŻYNIERSKA JUTRO WSInż. W murach naszej uczelni, na studiach dziennych, t (Sittjft już okołó 1300 studentów. A 7 lat temu, kiedy szkoła powstała, było ich 400. Już drugi rok nauczanie prowadzone jest kursem magisterskim. W uczelni zaszły więc tmiany ilościowe i jakościowe. Nie zmieniło się tylko ..pódwórko", czyli obiekty będące do dyspozycji studentów. Zrobiło się tłoczno, ciasno, co w wielu przypadkach utrudnia prowadzeni? pracy dydaktycznej i naukowo-badawczej. - z tym pytaniem doc. dr inż. TA- — Jakie są plany poprawy sytuacji? zwracam się do prorektora WSInż. DEUSZA KARPIŃSKIEGO. — Obecny obiekt uczelni jest zaadaptowany i tym samym w dużej mierze niewystarczający i nioprzystosowa ńy do funkcji jaką ma spełniać. Odczuwamy nie tylko brak laboratoriów ale i sal wykładowych, có z kolei utrud-ńia ńam pracę ze studentami i podjęcie szerokiej wspói pracy z gospodarką narodową, prowadzeni#, badań typu podstawowego itp Rozbudowa dotychczasowego obiektu jeśt niemożliwa z uwagi na brak odpowiedniego terenu. Przygotowaliśmy część dokumentacji nowych obiektów WSInż. Inwestycje te rozpoczną się w obecnym roku akademickim. Ponieważ ich realizacja potrwa stosunkowo długo — czynimy starania o zakupienie hal stalowych, w których w głównej mierze pomieściłyby się laboratoria. — Panie rektorze, może kilka szczegółów na temat budowy przyszłej uczelni? — Będziemy mieć do dyspozycji 6 tys. metrów kw. powierzchni laboratoryjnej, dużą stołówkę studencką, 1000 metrów kw. powierzchni audytoryjnej i wiele innych Obiektów Będzie to centrum naukowe regionu z prawdziwego zdarzenia, a dzięki temu i nasza działalność nauko-wo-badawcza będzie mieć charakter pełny i perspektywiczny. — Jaka kwota zostanie przeznaczona na nową WSInż. i kiedy zostanie oddana do użytku? — Przewiduje się dość' dużą kwotę, bo około 1,5 miliarda złotych. Termin zakończenia budowy jest dość odległy — przypuszczalnie około 1985 roku. — A co wtedy będzie z dotychczasowymi obiektami? — Pozostaną do naszej dyspozycji jako laboratoria środowiskowe i zakłady doświadczalne, których brak wyraźnie daje się odczuć w naszym województwie. Rozmawiał: JAN ŚLIWIŃSKI WYZSZA SZKOŁA PEDAGOGICZNA KLEPSYDRA" 55 Nazwa nie ma nic wspólnego z nekrologiem, oftl hasłem wywoławczym samorodnych twórców i entuzjas tów poezji słupskiej WSP. Młodzi poeci amatorzy zOśtali troskliwie przygarnięci przez dr Jana Drzeżdżona, z któ regó inicjatywy grupa powstała — i której on patronuje. Motywem naszego działania, mówi dr J, Drzeżdzóń, jest przekonanie .że poprzez własną twórczość człowiek rozwija się i doskonali swoją osobowość. Jeżeli przyjrzeć się życzliwie młodym ludziom parającym się-r-pisaniśM — widać w tym co piszą ich przeżycia, rozterki. Młodzi, początkujący twórcy to ludzie wrażliwi, często izolują iię od otoczenia, środowiska. Aby zatem nie zamykali się we własnym tylko świecie, trzeba dać im możliwość do otwartego wypowiadania się, do dzielenia się swd-łmi doświadczeniami z innymi. Taką rolę spełnia między innymi „Klepsydra". Młodzi entuzjaści poezji spotykają się raz w miesiącu. Na tych spotkaniach czytamy swoje wiersze, mówimy O własnym warsztacie twórczym, szczerze i otwarci® dyskutujemy. Formy tych spotkań są różnorodne i niekonwencjonalne, a ich miejsce — hall Muzeum Książąt Pomorskich — zapewnia doskonałą scenerię, niepowtarzalny nastrój. Studenccy poeci, jak na zorganizowaną grupę przystało, posiadają swój własny program poetycki, posiadają go niejako na własny użytek. Jest on wprawdzie skondensowany w swych założeniach — zawiera jednak istotne treści. Radość życia, jego afirmacja, piękno słowa polskiego determinują poczynania studentów WSP spód znaku „Klepsydry". (j*z) PRZEDSESYJNE REFLEKSJE Zbliża się okres, kiedy to w praktyce będzie mdirta ocenić przydatność nowego regulaminu studiów. Śesja egzaminacyjna zapowiada się pracowicie. Wprowadzona w tym zakresie udogodnienia nie zmienią chyba jednak w istotny sposób dotychczasowego stylu pracy studentów, którzy najprawdopodobniej będą (z reguły) tradycyjnie nie dosypiać. Wzrośnie, jak zwykle w tym okresie, ogólne zapotrzebowanie na mocną kawę, tudzież wzbogacony zostanie arsenał pomysłów z zakresu sposobów jak najskuteczniejszego przepędzania snu. Likwidacja podziału roku akademickiego na semestry przyniosła możliwość zdawania egzaminów w ciągu całego roku. Sama jednak sesja, jak każda do tej pory, zachowa zapewne charakterystyczną dla niej atmosferę. Stanie się tak za sprawą logicznego rozumowania. Nier zdane egzaminy nie staną się wprawdzie ostatecznym wyrokiem na studenta, który w obecnym układzie zyskuje czas do końca roku na ewentualną poprawkę. Jednocześnie jednak perspektywa zaległości, w obliczu czekających jeszcze egzaminów końcowych, jest dość kłopotliwa. Ponieważ studenci bywają z natury mimó wszystko optymistami, należy przypuszczać, że mając przed sobą czas, jaki im dodatkowo przysługuje, w okrfi sie najbliższej sesji będą mniej nerwowi, niż zwykle. JADWIGA E. SZWACZKO Studentka tl roku biologii z zoologia Maria Grądek, obserwuje Drzez mikroskop preparat krwi jaszczurki. Fot. I. Wojtkiewicź Stoi Koszaliński nr 13 MOTORYZACJA Sttena 7 JSŁUGOWE HAMULCE KTO NAPRAWI SAMOCHOD? Naprawienie samochodu staje się coraz tjfu dniej śze. Luka między rosnącą produkcją i sprzedażą a tzw. serwisem stale się $6$łębia. Zakłady naprawcze wyznaczają cprAz dłuższe terminy wykonania usługi. Uchwała Rady Ministrów o rozwoju zaplecza motoryzacyjnego nie przyniosła jeszcze Oczekiwanych wyników. Wychodzi fińa ze słusznego założenia, że należy wykorzystać wszystkie możliwości, w tym tiłęże tkwiące w rzemiośle. W ciągu najbliższych 5—6 lat liczba motoryzacyjnych zakładów rzemieślniczych J&ówinńa ulec podwojeniu i osiągnąć w Ikili kraju ponad 10 tys. stanowisk nadawczych — wobec 5 tys. w 1974 roku. Wielokrotnie powinien się zwiększyć potencjał usługowy „Polmozbytu", spółdzielczości pracy, przemysłu terenowego. Śózwój uspołecznionego zaplecza motoryzacyjnego, niestety, postępuje bardzo powoli. Tłumaczy się to głównie trudnościami inwestycyjnymi. W ciągu 1975 roku należy wydatkować przynajmniej 3 miliardy złotych, by uzyskać bardziej odczuwalną poprawę. Na razie są to jednak tylko zamierzenia. Rzeczywistość wygląda znacznie Skromniej. W Warszawie np. do końca 1974 roku miały powstać 3 wielkie uspołecznione zakłady usług motoryzacyjnych: „Polmozbytu", Polskiego Związku Motorowego i przemysłu terenowego. Jak dotąd, placówki te jeszcze nie powstały. Podob-ńie jest i w innych miastach. Rzemieślnicza rezerwa WłaScicielom samochodów wiele mogłoby pomóc rzemiosło. W skali kraju wykonuje ono około 45—50 proc. usług motoryzacyjnych, a w Warszawie — około 75 proc. Uchwała Rady Ministrów o rozwoju zaplecza motoryzacyjnego u-względniła tę rzemieślniczą rezerwę. Postanowiła ją nie tylko utrzymać, ale także rozbudować. Program przewidywał, że do końca 1975 roku rzemiosło zainwestuje około 600 milionów złotych na budowę nowych i rozbudowę istniejących Motoryzacyjnych zakładów usługowych. Już teraz wiadomo, że ten piękny plan pozostanie na papierze. W 1974 roku nie wzrosła sieć zakładów i stanowisk napraw-i ezych rzemiosła. W wielu miastach obser-wajś się spadek zatrudnienia w tej branży,' gdy tymczasem samochodów wciąż ' przybywa, a potrzeby stale rosną. Czemu więc rzemiosło motoryzacyjne zamiast się rozwijać, zgodnie z polityką realizowaną przez państwo, cofa się, lub w aajlepszym przypadku drepce w miejscu? Przyczyn jest wiele. Jedną z nich jest brak lokali. Władze terenowe bardzo opor-' nii i ż wyraźną niechęcią przydzielają Odpowiednie pomieszczenia. Decyzje lokalizacyjne można zliczyć na palcach Źle jest w Warszawie, gdzie wskutek wyburzania starych domów ulegają likwidacji znajdujące się tam zakłady motoryzacyjne. Nowych lokali nie przydziela się zbyt Szybko. W tej sytuacji nić mówi się już 0 zwiększeniu potencjału usługowego rzemiosła, lecz o jego utrzymaniu. W innych miastach bywa różnie. Jak by nie byłó, do oczekiwanego dynamicznego rozwoju rzemiosła motoryzacyjnego jest daleko. Ludżie ż kwalifikacjami, którzy chętnie inwestowaliby w zakłady rzemieślnicze, nie czyrtiĄ tego, gdyż dotychczas nie stworzono ku temu odpowiednich możliwości. Podatki Poza trudrtościami lokalowymi w grę wchodzą także podatki, które są następnym hamulcem w rozwoju rzemiosła motoryzacyjnego. Nie chodzi wcale o wysokość podatków, lecz ó ich stabilizację. Rzemieślnik nie zawsze z góry wie, ile będzie płacił. Ta okoliczność także nie sprzyja inwestowaniu. \ Następną sprawą jest zatrudnienie. W niektórych zawodach, np. w budownictwie, rzemieślnicy mogą w sezonie zatrudniać więcej pracowników bez utraty ulg podatkowych. Dlaczego nie korzystają z tych uprawnień zakłady motoryzacyjne? W tej sprawie Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług wystąpiło do Ministerstwa Finansów. Jak dotąd — bez skutku. Zaopatrzenie W uchwale rządu mówi się o stworzeniu sprzyjających warunków rozwoju rzemiosła indywidualnego, ale gdy dochodzi do realizacji tej zasady — różnie bywa. Najwyraźniej widać to na przykładzie części zamiennych. Ich dystrybutorem jest „Polmozbyt", a więc koordynator usług motoryzacyjnych, w których poważny u-dział ma rzemiosło. Rzemieślnicy mogą kupować części zamienne w sklepach detalicznych. Nie czynią tego, bo im się nie opłaca wykładać pieniędzy i sztucznie zwiększać (o wartość części) swoich obrotów. Posyłają więc do sklepów „Polmozbytu" swoich klientów. Ci zaś częstokroć wracają z pustymi rękoma, bo „Polmózbyt" ograniczył podaż części w sklepach detalicznych, kierując akcesoria .do własnych zakładów usługowych. Obecnie dyskutuje się nad usunięciem tej nowej przeszkody. Prawdopodobnie zostanie ona Zlikwidowana. Dla ilustracji aury, panującej wokół rzemiosła motoryzacyjnego, jeszcze jeden przykład praktyki sprzecznej z duchem uchwały Rady Ministrów. Oto „Ponar-Remó", przedsiębiorstwo sprzedające używane obrabiarki, ustaliło dla rzemiosła cenę znacznie wyższą niż dla innych odbiorców. Czy w tych warunkach można się dżiwić, że rzemiosło motoryzacyjne wci^ż drepce w miejscu. BRONISŁAW LEWICKI :;K:HŚS«:5 x;x:x*x-: •'••• -V-: .. :: iBSSmmM . •. • '■ ... Nowe samochody małolitrażowe holenderskiej firmy: DAF-46 i jego wersja combi (z prawej). Samochód wyposażony jest w automatyczną skrzynię biegów i dwucyiindrowy chłodzony powietrzem silnik o pojemności 844ccm caf-anp DACIA 1300 NA BUTLĘ Z GAZEM W fabryce rumuńskich samochodów osobowych da cia trwają próby zastąpienia benzyny gazem. Samochód dacia 1300, w którym zainstalowano żelazną butlę z płynnym gazem metanem spisuje się dobrze. Gazu wystarcza na 400 km samochód jest równie sprawny i szybki jak napędzany benzyną. W samochodzie przerobiono jedynie zbiornik paliwa i system jego dostarczania do gaźnika. Doświadczenia zdają się wskazywać, że każda seryjna dacia 1300 będzie mogła być niewielkim kosz tern przerobiona na napęd gazem przy czym nie musi to być żaden gćz specjał ny, czy też oczyszczany, lecz zwykły metan albo też gaz otrzymywany ż węgla. PRZYSZŁOŚĆ BEZ SOLI Według opinii ekspertów w RFN, zimowe posypywanie dróg solą i innymi środkami chemicznymi dla zwalczania gołoledzi zostanie w przyszłości całkowicie zaniechane. Stanie się tak z powodu strat wywoływanych przez korozję w parku samochodowym, a jeszcze bardziej dla uniknięcia zniszczeń roślinności wzdłuż dróg. Każdy właściwie przygotowań/ i pra widłowo prowadzony pojazd — twierdzą śksperci — może prawie zawsze przebyć trasę bez zabiegów chemicznych. W sytuacjach kiedy nie będzie ro możliwe, ruch należy po prostu na krótki czas zatrzymać. Svtuacje takie, mimo wysypywania na drogi setek tysięcy ton soli — zdarzają Się i dziś. ROSNĄCA POPULARNOŚĆ MOTOCYKLI JAWA Czechosłowackie motocykle JAWA zdobywają co raz większe uznanie w świecie sportu motorowego. Po Anglikach, którzy niedawno zakupili siedem crossowych motocykli JAWA, na których startować będą w tegorocznej Sześcio d ni Ó wce, zainteresowanie tymi motocyklami okazali również reprezentanci Związku Radzieckiego. Rów nież oni dadzą podczas tegorocznej Sześciodniówki pierwszeństwo JAWOM Po nadto na maszynach tych pojedzie cały szereg indywidualnych jeźdźców że Stanów Zjednoczonych An glii, Szwecjii i Republiki Federalnej Niemiec. NIEZAWODNY STARTER W Szwecji wynaleźioflo starter samochodowy niezawodny w każdej sytuacji także przy największych mrozach. Jest on oparty na działaniu silnika hydraulicznego, który czerpie energię ze zbiornika z ciśnieniem uzupełnianym mechanicznie podczas ia2-dy samochodu. Zbiornik Wyposażony jest również w ręczną pompę, tak że próby uruchomienia opornego silnika można prowa d 'ć aż do kompletnego wyczerpania... kierowcy. DUNLOP BEZ POWIETRZA Firma DUNLOP organizuje w Anglii sieć autoryzowanych stacji obsługi przystosowanych do napra wy nowych opon tej firmy zwanych „Total Móbility", chronionych 60 patentami w różnych krajach Opony te pozwalają przejechać oo utracie ciśnienia do. 160 km z normalną szybkością' i w związku z tym me jest potrzebne w samochodzie koło zapasowe- Odległość między sąsiednimi stacjami obsługi ma nie przekra czać w Anglii 16 Km. „STOP NIE DO PRZEOCZENIA, CZYLI - WYRAŹNIEJSZA MOWA ZNAKÓW JUt to razy tłumaczy się w sposób najprostszy, ale i najmniej . przekonywający dla funkcjonariuszy służby ruchu: „Klnę się na wszystko, nie widziałem znaku!" Jeśli jest to żriak zakazu zatrzymywania się lub postoju, wszystko koń-ćiy się na Ogół dobrze — gorzej, jeśli nie zauważymy znaku stóp lub zakazu wjazdu, wtedy konsekwencje mogą być daleko niebezpieczniejsze aniżeli jednorazowy mandat. Wszystko wskazuje na to, że na naszych drogach poja-■ wią się już wkrótce nowe, prostsze, ale i bardziej czytelne W każdych warunkach znaki. Przede wszystkim znak „ŚtOp". Znak, który oglądałem, a który czeka już tylko na t#w. ostateczne zatwierdzenie, różni się w sposób zasadniczy od dotychczas stosowanych. Jest to znak typu amerykańskiego, ale stosowany też w wielu innych krajach, m. ifi. na Węgrzech. Po raz pierwszy polski znak drogowy będzie miał kształt ośmiokąta — znak mówi „Stop!" sa-Mym swoim kształtem — nawet przy zadymce śnieżnej czy ulewie, gdy odczytanie napisu nie będzie możliwe, będzie on — samym kształtem — wystarczająco czytelny dla użytkowników drogi. Proponowane przez resort komunikacji nowości nie kończą się na znaku „Stop". W dużych miastach już od dawna nasuwała się konieczność poprawy czytelności i rozwinięcia znaków postoju. Dwa nowe znaki wprowadzają zakaz postoju w dni parzyśte i nieparzyste (jedna lub dwie białe pałeczki na dotychczasowym znaku). Przewiduje się także nowy zna$e zakazu postoju, który obowiązywać • będzie w całej strefie czy nawet dzielnicy (znak dotychczasowy umieszczony na białej tablicy). Po tej porcji nowych (graficznie) znaków nakazu'i zakazu pora na znak, który przyjęty będzie na pewno z pełnym aplauzem kierowców. Otóż projekt — jeszcze raz podkreślam nie zatwierdzony — wprowadza nowy znak „Ogólne odwołanie" (biała okrągła tarcza z czarnym ukośnym pasem). Umieszczony za odcinkiem drogi nafasźero-wanyrn dosłownie wszelkiego rodzaiu znakami tak zaka- zu, jak ostrzegawczymi, znak ten unieważniał będzie wszel kie minięte znaki. Nówe znaki drogowe nie są oczywiście produktem nadmiaru inwencji naszych projektantów i właściwych urzędników właściwego resortu. Tak nowe formy, jak i nowe rodzaje znaków narzucają przepisy konwencji międzynarodowych. Wszystkim, którzy poruszali się choćby po drogach naszych zachodnich sąsiadów, znany jest z pewnością np. znak „Droga tylko dla pojazdów samochodowych", wyłączający z ruchu wszelkie inne pojazdy drogowe, a więc furmanki, rowery, motocykle i ciężkie pojazdy samobieżne. Znak ten zobaczymy prawdopodobnie już niedługo na naszych drogach. Kiedy? Nie podejmuję się precyzować terminu. Znaki muszą być ostatecznie zatwierdzone i włączone do kodeksu drogowego. Już dzisiaj jednak można donieść o nowej instrukcji porządkującej zasady sporządzania i stosowania wszystkich dotychczasowych znaków tzw. pionowych. Instrukcja Ministerstwa Komunikacji przewiduje przede wszystkim znaczne powiększenie znaków. Dotychczas stosowane znaki o średnicy: okrągłe — 400 mm i trójkątne 0 długości boku 600 mm, zastąpione będą znakami dużymi (800 mm średnicy i 900 mm długości boku). Nie trzeba chyba tłumaczyć, jakie przesłanki leżały u podstaw tych decyzji. Zmianie ulegnie także liternictwo na znakach 1 stosowane na nich symbole. Tu prace zmierzają w kierunku ujednolicenia, poprawienia przejrzystości i czytelności. Przykładem dowolności, jaka panowała do niedawna, niech będą znaki ostrzegające z sylwetkami ludzkimi. Nietrudno byłoby znaleźć przedziwne figurki, a to w kapeluszu, a to z teczką, a to z tornistro-plecakiem. Krakowski artysta-plastyk Marek Sigmunt wybrał znakomite jak się wydaje rozwiązanie przyjmując proste symbole rysunkowe kreską grubszą i cieńszą (głową jest np. kółko proste). Taki prosty znak bez wątpienia łatwiej dotrze do świadomości prowadzącego pojaz^. Ostatnią nowością, jaką wyczytałem w instrukcji, jest wprowadzenie tablicy obrazującej plan przejazdu kolejowego, jeśli tory krzyżują się z drogą inaczej niż pod kątem prostym. Niezwykle ważna jest także wprowadzona zasada, że wszystkie dodatkowe tabliczki pod oświetlonym znakiem muszą być także oświetlone! Do rozwiązania dojrzała już — poruszana wielekroć i na tych łamach sprawa systemu informacji dla kierowców. Według nowych przepisów wszelkie drogowskazy i tablice miejscowości, szlaku itp. mają być zielone z białymi napisami, a nie — jak dotychczas — żółte z czarnymi. W myśl przepisów międzynarodowych możliwe było i inne rozwiążanie: ciemne litery na jasnym tle. Przyjmując dla naszych dróg pierwsze rozwiazanie. zapewniamy obok lepszej widoczności także i to, że kolor żółty pozostanie wyłącznie dla znaków ostrzegawczych Tym samym dojść musi do wytworzenia u kierowców Odruchu zdejmowania nogi z gazu, gdy tylko dostrzeże kolor żółty na przydrożnym znaku. Tak więc i na naszych drogach w najbliższych miesiącach „przyjdzie nowe". Nie oznacza to jednak, iż stan faktyczny po zmianach będzie stanem zadowalającym Tak my kierowcy, jak i właściwe władze zdajemy sobie dobrze sprawę, iż stan oznakowania polskich dróg pozostawia wiele do życzenia. Toteż te zapowiadane reformy traktujemy jako pierwszy etap na drodze dó unowocześnienia i ujednolicenia oznakowania naszych dróg. STANISŁAW WIĄZOW3KI U góry: Znak „Stop", którego nie możno przeoczyć - edły Czerwony z białym napisem i obwódka- 2) i 3) Znaki zdkaiu postoju w dni parzyste (II) i nieparzyste (I), 4) „Ogólne odwołanie" - biała Okrągła tarcza z czarnym ukośnym paselfc. (Będzie to chyba najradośniej przez kierowców witany zndk). U dołu: 1) i 2) Znaki ustawiane na granicach stref, ćty dzielnic z zakazem postoju. 3) i 4) Droga tylko dla pojózdów samochodowych - niebieski prostokqt z biała sylwetka samochodu. Znak przekreślony - jako jedyny chyba wśród dotych czćs stosowanych - nie Oznacza ulgi - trzeba zdwoić uwag$: mogq pojawić się furmanki i inne zawalidrogi. BjilP m$\ .".'."W . 11 1 cisowony niebieski siesuski cismkt sza i?? Strona 8 O G 10 5 Z E NI A Ctos Koszaliński nr fó ZAKŁADY OPAKOWAŃ DRUKOWANYCH w ZŁOTOWIE, Ul. DUMAJ*&M.1JKUU 4 oegłasmafą PRZETARG NIEOGRANICZONA na sprzedaż samochodu dostawczego pick-up combi, prodi^scji FSO 1963 r., nr podwozia 9d963. nr silnika '827607, nr rej. ER 73-72 na chodzie. Cena wywoiaw-cza 22,000 zł. Przetarg odbędzie się 6 lutego 1975 r., w biurze przedsiębiorstwa, o godz. 11. Oferty należy składać w, sekretariacie^ Zakładów. Wadium w wysokości'10 .proc. ceny wywoławczej, należy wpłacić w Kasie Zakładów do 6 lutego 1975 r., do godz. 10. ' ■ ! ___K-129 PAŃSTWOWE GOSPODARSTWO RYBACKIE SŁUPSK ZAKŁAD BYTÓW OglOSZO II PRZETARG OGRANICZONY na sprzedaż samochodu ciężarowego marki carpati, nr podwo-zia 46256, rir silnika 170700, cena wywoławcza 30.000 zł. Przetarg odbędiie się 30 stycznia 1975 r„ w ! Państwowym Gospodarstwie Rybackim Bytów, ul. Wolności 10a, gdzie pojazd można oglądać 'w przeddzień: przetargu, ,w godz, od 7 do 15. Przystępujący do przetargu powinni wpłacić wadium w wysokości 10 pr.be. ceny wywoławczej, do kasy Zakładu w Bytowie, najpóźniej w przeddzień przetargu. Zastrzega - się" prawo unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-130 POWIATOWA KOMENDA STRAŻY POŻARNYCH < w SŁAWNIE ogloszo PRZETARG NIEOGRANICZONA na wykonanie budynku straży OSP Polanów. Dokumentacja techniczna' znajduje się do wglądu w Urzę dzie Miasta' i Gminy w Polanowie. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatnei Oferty należy składać dó Urzędu Miasta i Gminy Polanów, do 31 1 1975 r. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi 1II 1975 r. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn; K-131 KOSZALIŃSKI OŚRODEK SPORTU I WYPOCZYNKU w KOSZALINIE, UL. B. GŁOWACKIEGO T ogloszo PRZETARG N1KOGKAN1CZON1 ha wykonacie następujących robót: położenie glazury w pomieszczeniach basenu kąpielowego i hali sportowej. Przetarg' odbędzie się 27 1 1975 r., w biurze KOSiW w; Koszalinie. Kosztorys do wglądu codzień nie, w godż. od: 6 do 13 W przetargu mogą brać u-dział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i pry watne. Oferty należy składać w biurze, do 22 1 1975 r. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-145 ZARZĄD SPÓŁDZIELNI PRACY PRZEMYSŁU SKÓRZANEGO I SPRZĘTU MORSKIEGO w SŁUPSKU, UL. SŁOWACKIEGO 42 0«£# be* ognia (polski, l. 15) — g. 16. 18.15 i 20 30 POLONIA — Konformista (fr wł., i. 18) — g. 16, 18.15 i 20.30 USTKA DELFIN — Kraksa (włoski, 1. 15) - g. 18 i 20 GŁÓWCZYCE STOLICA — Komandosi (włoski, 1. 15) pan. — g. 19 p:kino DĘBNICA KASZUBSKA jutrzenka — Prywatne ży« cie Sherlocka Holmesa (angielski. I. 15) pan. — g. 18 DAMNICA RELAKS — Bubu z Montparnasse (włoski, L 15) — g. 19 prócz wag, dotyczyły one tak i że mierników paliwowych. Poza sferą działalności kon | trolnej, współpracujemy ze Spółdzielnią Pracy „Automat". Wyprodukowane przez „Automat" wagi, sprawdzamy w użytkowaniu, a potem j je legalizujemy. W Obwodowym Urzędzie' Miar zainstalowano niedaw- j no specjalny miernik prawid; łowości wskazań szybkościomierzy i drogomierzy samochodowych. Jest tutaj także'[ urządzenie do sprawdzania | taksometrów. Nie tylko więc i instytucje uspołecznione, ale | i każdy posiadacz samochodu j czy motocykla, jeśli ma wątj ptiwości, może poddać kon! troli i regulacji mierniki szybkości i przebytej drogi.! Inne zaś, skomplikowane u-rządzenia wagarskie i mier! nicze, np. rtiftktófę typy *wag j analitycznych, czujniki, mi-' kromierze, suwmiarki itp. j są sprawdzane w gdańskim' Okręgowym Urzędzie Miar do kąd się je przesyła za pośredj nictwem słupskiego urzędu. (wir) Na zdjęciu — pracowniki oum Marek bacatelaą kontroluje prawidłowość| wskazań samochodowegol miernika prędkości i drogo-f mierzą. Fot. 1. Wojtkiewiczl PROGRAM I Wiad.: 0.02 1.00, 2.00, 3.00, 4.00, 6.00, 8.00, 9.00, 10.00, 15.00, 16.00, 19.00, 22.00, 23.00 0.00 Początek programu 0,32— 5.00 Program nocny z Katowic 7.00 Sygnały dnia 7.17 Takty i minuty 7.35 Dzień dobry, kierowco 7.40 Takty i minuty 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie naszych przyjaciół 8.35 S. Rachoń zaprasza 9.05 Od „Niebiesko-Czarnych" do „Homo-Homini" 9.30 Moskwa z melodią i piosenką 9.45 W stylu „Tijuana" 10.08 Dedykacje muzyczne dzieciom 10.30 „Cudzoziemka" — ode. pow. 10.40 Apetyt wzrasta w miarę słuchania 10.45 Piosenki o Warszawie 11.00 Mozaika melodii polskich 11.18 Nie tylko dla kierowców 11.25 Refleksy 11.30 Na muzycznej antenie 12.05 Z kraju i ze świata 12.25 Na muzycznej antenie 12.40 koncert życzeń 13.00 Pieśni i tań ce górali żywieckich 13.15 Rolniczy kwadrans 13.30 Z antologii polskiego jazzu 14.00 Śpiewa „Ma zowsze" 14.30 Sport to zdrowie! 14.35 Dyskoteka młodych 15.05 Listy z Polski 15.10 włoskie pły ty 15.35 Operetka, jej twórcy i wykonawcy 16.10 Propozycje do listy przebojów 16.30 Aktualności kulturalne 16.35 Gwiazdy -jaziu i beatu 17.00 Radio-kurier 17.20 Wzajemnie, bez zobowiązań — aud. 18.00 Muzyka i aktualności 18.25 Nie tylko dla kierów ców 13.30 Audycja na 50-lecie Polskiego Radia 19.15 Goście naszych estrad 19.45 Rytm. rynek, reklama 19.55 Alkohol, alkoholizm, alkohol 20.00 Naukowcy — rolnikom 20.15 Fonoserwis 20.47 Kronika sportowa i komunikat Totka 21.00 Filozofia człowieka — dyskusja 21.15 Koncert chopi nowski z najnowszych nagrań H. Czerny-Stefańskiej 22.15 Gra i śpiewa grupa „Mud" 22.30 Mo-to-sprawy 22.45 Przeboje orkiestry J Lasta 23.05 Korespondencja z zagranicy 23.10 Karnawałowe rytmy 23.59 Zakończenie programu PROGRAM II wiad.: 3.30, 4.30, 5.30 ,6.30, 7.30, 8.30, 8.35, 11.30, 13.30, 7.10 Soliści w repertuarze popularnym 7.35 Posłuchaj i przemyśl 7.45 Muzyka popularna 8.35 MY 75 8.45 Tańce regionu rzeszowskiego 9.00 R Schumann: II symfonia c-dur op. 61 9.40 Pierwsze lata — aud 10.00 Pisarz i książka: J. Andrzejewski 10.30 Z estrad 1 scen operowych naszych sąsiadów 11.00 Muzyka kameralna Haydna 11.35 Pięć minut o wychowaniu 11.40 Lekarz przypomina 11.50 Melodie kurpiowskie 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 Psalmy Cypriana Bazylika z Sieradza 12.20 Ze wsi i o wsi 12.35 Concerti gróssi A. Corellego 13.00 Pamiętne dni — aud. 13.20 Z. Klimek (baryton) śpiewa pieśni Beethovena. Przy fortep. A. Stąpor-Skowrońska 13.35 Antykwariat z kurantem 14.00 O zdrowiu dla zdrowia 14.15 ..Gdy powstała na nowo" — reportaż 14.35 Utwory kameralne młodych kompozytorów polskich gra Kwartet Smyczkowy M. Rez ler 15.00 Zawsze o 15 15.40 K. D RADIO von Dittersdorf: koncert A-dur na harfę i ork. 16.00 W trosce 0 słowo i treść — aud. 16.15 Muzyka operowa Berlioza 13.20 Ter minarz muzyczny (G. B. Sam-martini) 18.30 Echa dnia 18.40 Pod skrzydłami Hermesa — mag handlu wewnętrznego 19.00 Ano nimowe motety z XII wieku 19.15 Język francuski 19.30 Wybieramy premierę roku 1974 „Po wtórka z legend warszawy" — słuchów 20.50 Schubert; improm ptu es-moll nr l z cyklu „Kla-vierstucke" 21.00 Międzynarodowa Trybuna Kompozytoiów — Paryż 74 21.25 A. Webern, tekst H. Jone: 3 Pieśni op. 25 21.30 z kraju i ze świata 21.50 Wiadomości sportowe 21.45 Rozmowy 1 refleksje pedagogiczne 22.05 Stołeczne aittuainosci muzyczne 22.30 Międzynarodowy Umwer sytet Radiowy (URIT) 22.4o De-bussy: 3 Preludia 22.50 „Powrót" — wiersze o wyzwoleniu Warszawy 23.00 G. Faure: I kwartet fortepianowy c-moll op 15 23.35 Co słychać w świecie? 23.40 J. M. Leciair: koncert g-moll op. 10 nr 6 na skrzypce i ork smvcz kową 24.09 Zakonczenie programu. PROGRAM III Wiad.: 5.00. 6.00 Ekspresem przez świat': 7.00 8.00, 10.30, 15.00, 17.00, 19.00 7.05 Muzyczna zegarynka 8.05 Kiermasz płyt 8.30 Co kto lubi 9.00 „Przyjaciele i wrogowie" — ode. pow. 9.10 Jazz z Włoch 9.30 Nasz rok 75 9.45 8. Briten: wariacje i fuga na temat Purcella lO.OS J. Smith 10'15 niemiecki 10.35 W kręgu fiarnenca 10.50 „Raj" — ode. pow. 11.00 „Poranne preludium zespołu „Three Dog Night" 11.20 Zycie rodzinne 11.50 „Johny oczy miał różowe" i inne groteski Zespołu „Hagaw" 12.05 Z kraju i ze świata 12.25 Za kierownicą 13.00 Dzień jak co dzień 15.05 Program dnia 15.10 Roczniki polskiej piosenki 15.30 Herbatka przy samowarze 15.50 Koncert 274 zespołu „Ossian" — reportaż 16.20 Starofrancuskie ballady s. Kerva!a 16,35 Beatowe serenady 16 45 Nasz rok 75 17.05 „Przyjaciele i wrogowie" — ode. pow. 17.15 Kiermasz płyt 17.40 „1 widzieć człowieka" — reportaż 18.00 Muzykobranie 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 W cieniu mistrzów baroku — J. Bodin de Boismortier (III) 19.00 „Ziemia obiecana" ode. 8 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Ofiary filantropii gawęda 20.10 Wielki pianista S. Rachmaninow 20.50 „Zadym-^a" — słuch. W. żesławskiego 21.20 Rytm naszych czasów — aud. R. Waschki 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — N. Mouskouri 22.15 Trzy kwadranse jazzu 23.00 Swoje ulubione wiersze recytuje K. Królikiewicz 23.05 Sto lat belcanta 23.30 Muzyczne klimaty S. Clar ke'a 23.45 Program ńa czwartek 23.50—24.00 Na dobranoc śpiewa G. Czocheli. na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz 8.40 Studio Bałtyk — prow. Z. Suszycki 11.35 Radio Stereo — program Testowy na UKF 69,92 MHz 12.05 Aktualności wybrzeża — z Gdańska 16.15 Program dnia 16.20 Z książką do nauczyciela — aud. I. Kwaś- €n©siiiLiti niewskiej 16.35 Reportaż dźwiękowy J. żesławskiego 16.50 Śpiewa H. Vondrackowa 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Retransmisja programu z Gdańska. PROGRAM I 7.30 Z cyklu: Aktorzy filmu radzieckiego — Innokientij Smok tunowski w filmie fab. prod., radz. ..Stopień ryzyka" 16.25 Program dnia 16 30 Dziennik (kolor) 16.40 Dla młodych widzów: Skrzydła 17.20 Losowanie Małego Lotka 17.30 „Słomiany wdowiec" — film jugosłow. z cyklu „Teatr w domu'' 18 00 .Znaki czasu" — pamięt nikarstwo polskie 18,30 Kronika Pomorza Zachodniego m 18 50 Profesor Krwawicz — polski film dokumentalny &T11SM1ŁIA 19.20 Dobranoc: Bajki z mchu i paproci 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 „Stopień ryzyka" — powtórzenie filmu 21.50 Wiadomości sportowe i sprawozdanie ze startu do Rajdu Monte Carlo 22.25 Twarze teatru: Jerzy Nowak — aktor Teatru Starego w Krakowie 22 55 Dziennik (kolor) 23.10 Program na czwartek PZG D-2 Strona 10 JPORT ! ROZMAITOŚĆ* 5fos Koszaliński nr 13 KOBIETA -SKOCZEK Podczas rozegranego w Sapporo międzynarodowego konkursu skoków narciarskich, 18--letnia Norweżka Anita Wold poprawiła o 3,5 m własny nieoficjalny rekord świata kobiet w skokach narciarskich. Startowała ona w zawodach poza konkursem, uzyskując skoki długości 91,5 i 97,5 m i notę 192,1 pkt W nieoficjalnej klasyfikacji zajęła ona 12 miejsce wśród kilkudziesięciu skoczków. NA H-LIGOWYM FRONCIE W CZOŁÓWCE BEZ ZMIAN Po kilkutygodniowej przerwie wznowio no rozgrywki w II lidze siatkówki kobiet. Siatkarki Czarnych Słupsk rozpoczę ły drugą rundę spotkań mistrzowskich bardzo pomyślnie, odnosząc dwa zwycię stwa w Warszawie nad rezerwami Spójni, oba w stosunku 3:1. W tej kolejce spotkań nie było niespodzianek. Przodownik grupy Komunalni Łódź — łatwo rozprawił się z Sarmatą Warszawa; także druga drużyna w tabeli — Warmia Olsztyn zanotowała na swym koncie dwa zwycięstwa nad Gedanią Gdańsk (mecze te rozegrano awansem, przed kilkoma dniami). W czołówce nie nastąpiły więc żadne zmiany, nadal trwa rywalizacja miedzy łodziankami i olsztyniankami o awans do I ligi. Wydaje się, że już do końca rozgrywek pozycja tych zespołów nie bedzie zagrożona i one wezmą udział w końcowym turnieju z udziałem czterech drużyn (po dwie z każdej grupy) decydującym o awansie. Realnie oceniając, słupszczanki mają szanse na zajęcie trzeciego miejsca w gra pie. Ponieważ Budowlani przegrali jeden mecz z Energetykiem w Poznaniu, słupszczanki dzieli od torunianek już tylko jeden punkt a przecież pozostały jeszcze im do rozegrania dwa zaległe mecze z pierwszej rundy ze Spójnią II. Mecze te odbędą się w Słupsku w połowie lu tego, a nie jak zapowiadano wcześniej — 15 i 16 bm. A oto komplet wyników spotkań inaugurujących drugą rundę: Spójnia II — Czarni 1:3, 1:3, Komunalni — Sarmata 3:0, 3:0, Energetyk — Budowlani 2:3, 3:1, Gedania — Warmia 1:3, 0:3. TABELA Komunalni 14—2 43—9 Warmia 14—2 45—20 Budowlani 9—7 33—30 Czarni 8—6 31—2S Gedani* 5—11 26—38 Energetyk 5—11 24—38 Spójnia II 4—10 21—32 Sarmata 3—13 12—42 Cztery dni pod znakiem koszykówki 6 ZESPOŁÓW W PUCHARZE NADBAŁTYCKIM Liczba zespołów, które wal Czyć będą o .Puchar Ziem Nadodrzańskich i Nadbałtyckich w koszykówce juniorów, powiększyła się do sześciu, komitet organizacyj ny postanowił bowiem dodatkowo dopuścić do udziału w turnieju reprezentacje województw szczecińskiego i olsztyńskiego. W związku z tym wydłuży się czas trwania imprezy, ale niewątpliwie zyska ona na atrakcyjności. Turniej przeprowadzony zostania ostatecznie w dniach od 22 do 25 stycznia br., a wszystkie mecze rozgrywane będą w hali MOSiW w Koszalinie. Dokonano też zmiany systemu rozgrywek. Zespoły podzielono na dwie grupy. W grypie A wystąpią: Koszalin, Bydgoszcz i Olsztyn a w grupie B — Gdańsk, Zielona Góra i Szczecin. W grupach zespoły rozegrają spotkania systemem każdy z każdym. W sobotę, w ostatnim dniu zawodów — zwycięzcy grup zmierzą się ze sobą w meczu decydującym o pierwszym miejs-cu. Drużyny, które zajmą drugie miejsca w eliminacjach rozegrają mecz o miejsca III—IV a pozostałe o V—VI. Turniej zainauguruje 22 bm. spotkanie między Zieloną Górą a Gdańskiem (godz. 16) a potem (o 17.45) wejdą na parkiet koszykarze Koszalina i Bydgoszczy. Podamy jeszcze szczegółowy terminarz spotkań. Turniej jest jedną z imprez sportowych organizowanych m. in. dla uczczenia XXX rocznicy wyzwolenia Koszalina (par) ii. ^ ■■ .y&S: W. Zwycięzca konkursu skoków o Puchar Beskidów — Stanisław Bobak (WKS Zakopane) ustanowił nowy rekord skoczni wynikiem 99 metrów. Na zdjęciu: w czasie rekordowego skoku. CAF — Jakubowski Dziś start do Rajdu Monte Carlo Dziś ze Stadionu Dziesięciolecia wystartuje 17 samochodów na trasę tegorocz nego Rajdu Monte Carlo. Na terenie Polski trasa liczy ok. 2 tys. km. Sześć polskich załóg wystąpi na fiatach 125 p Monte Carlo (1600 cm). Pojadą na nich: Marek Yariselia — Janina Jedynak, Robert Mucha — Robert Żyszkowski, Marian Bień — Andrzej Turczyń-ski, Maciej Stawowiak — Jan Czyżyk, Ryszard Nowicki — Wojciech Schram, Tomasz Ciecierzyński — Jacek Różański. Warszawscy zawodnicy wystartują o godz. 19.29 w odstępach minutowych. Trasa będzie prowadziła przez Białystok (godz. 22.3~4—22.50), Gdynię (5.20—5.36), Szczecin (10.44— —11.00), Gorzów Wielkopolski (12.46—13.02), Wrocław (17.25—17.41), Zakopane (23.14—23.30). Granicę Polski na Łysej Polanie załogi przejadą ok. godz. 23.30. W każdym z tych miast będą punkty kontroli czasu oraz stałe serwisy. Onrócz 6 samochodów ser- wisowych, które będą towarzyszyły zawodnikom na tra sie całego rajdu oraz jednego samochodu serwisu Dębicy, na terenie kraju pojedzie 5 dodatkowTyc'n samochodów serwisowych, aby naszym rajdowcom zapewnić jak najlepszą obsługę. Z Warszawy trasa do Monte Carlo będzie prowadziła przez CSRS, Austrię, Wiochy i Francję, NA SKALE I PŁÓTNIE • •• Artysta w lustrze Najdawniejszym ze znanych dzisiaj autoportretów jest podobizna rzez-biarza egipskiego Ni-ankh -Ptah, wykonana około 2650 roku przed naszq eiq Ale zarówno w czasach starożytnych, jak i średnio wiecznych portrety własne artystów należały do rzadkości. Dopiero Odrodzenie przyniosło znaczny rozwój tej dziedziny malarstwa. Nie bez wpływu na duże zainteresowanie renesansowych malarzy autoportretem pozostało... lustro. Właśnie w XVI stuleciu dzięki Wenecjanom zo stało ono udoskonalone. Największe malowidło? Opinię jednego z największych płócien na świe cie ma obraz malarza włoskiego żyjqcego w XVIII wieku — Giovanni Battista Tiepolo. Obraz ten przedstawia radę miej skq Mediolanu i znajduje się obecnie w mediolańskim muzeum miejskim. Warto jednak dodać, fe monumentalne rozmiary ma zarówno starożytne ma larstwo ścienne (np. Indyj skie), jak i współczesne malarstwo meksykańskie. Czerwone ręce Chociaż tkaniną człowiek poznał już w czasach prehistorycznych, nie prędko użył jej do malowania Najwcześniejsze ma lowidła wykonywane były na ścianach jaskiń lub grot skalnych, w miejscach kultu lub siedzibach pier wotnego człowieka. A najstarsze formy plas tyczne - to po prostu odbicia na ścianach grot skalnych rqk ludzkich u-mczanych w czerwonym płynie. Wśród nich spotkać można ślady dłoni ka lekich, z krótkimi palcami. Nasi praprapraprzodko- wie wyrażali bowiem prrez obcięcie palca (zazwyczaj u lewej ręki) żal po tmar łym. Takie magiczne żabie gi miały chronić żyjących od jego interwencji. Honorarium dla Goyi Czy wiecie, ile otrzymaj znakomity malarz Goya za wykonanie niezwykłego portretu zbiorowego rodziny króla hiszpańskiego Karola IV? Honorarium nie było zbyt wysokie, wy niosło po 2000 realów od króla, królowej i infantów oraz po 1000 realów od pozostałych osób uwiecznionych na tym obrazie; w sumie 17000 realów. To właśnie sceny związane z malowaniem tego portretu przedstawione zo stały w zaprezentowanej ostatnio przez TV pierwszej części filmu „Goya". Skóra, która odbija światło Takq właśnie skórę mia ła - zdaniem znanego francuskiego malarza Au-guste'a Renaira — Ga-brielle Renard, stała modelka w ostatnim okresie jego twórczości artystycznej: Gabrielle była kuzyn kq żony artysty; zajmowa ła sie jego domem i opiekowała synami. Istnieje kilkadziesiqt portretów, aktów i szkiców Renoira przedstawiających tę ko bietę. Ekscentryczny pejzażysta Pierwszym malarzem, który posłużył się pędzlem do tworzenia obrazów pod wodą był Jorge Gil. Goniąc za rozgłosem, opuścił się on na głębokość 15-10 metrów, by specjalnymi farbami malować wodne pejzaże. Ponieważ sztalugi ciqgle mu „uciekały" na powierzchnię, musiał je obciqż«ć ołowiem. Wybrał rw S — Trudno na to pytanie odpowiedzieć. Jeszcze za mało wiemy. Wydaje mi się jed nak, że raczej był przeciwny handlowi zlotem i dolarami. Być może, że nawet o to doszło do konfliktu pomiędzy nim a Land-bergową. Meysnel załatwiał inne interesy w pałacu za pośrednictwem Ma-łogórskiego, któremu ufał. Trochę to dziwne, ale w końcu komuś trzeba ufać. Meysnel miał chyba inne plany. Zorganizował ten „pałac", gdz> przejeżdżały na zabawę różne osobistości i wozy z rejestracją CD nie były rzadkością. Chciał nawiązać kon takty, dowiedzieć się tego i owego, a następ nie zręcznie wykorzystywać te wiadomości. — Sądzicie, że działalność szpiegowska? — spytał Leśniewski. — W pewnym sensie tak, ale nie na naszą niekorzyść. Mógł na przykład Ameryka nom sprzedawać informacje dotyczące Francji czy Anglii. W takim wypadku nasze wła dze mu nie zagrażały. To był bardzo sprytny i pomysłowy facet. Nie można też wyklu czyć, sfce coś tam kombinował z narkotykami. Bylibyśmy go oczywiście szerzej rozpracował* gdyby nie zabójstwo Mierzyckiego, a ściślej mówiąc gdyby nie zabójstwo samego Meysnela. Lesniewski pokiwał głową. — To co mówicie wydaje mi się bardzo prawdopodobne. Dziwię się tylko, że taki sprytny facet dał się zaskoczyć Landbergo-wej. — Po prostu nie sądził, że jej niezadowolenie posunie śię tak daleko. Nie traktował Jej jako potencjalnej morderczyni. —- Chciał wycofać x interesu cały kapitał. — Właśnie. To potwierdziła Landbergowa. Chciał podjąć forsę tutaj, zabrać książeczki czekowe, l wiać za granicę. Działalność Land bergowej wydawała mu się zbyt ryzykowna ZLZEYDLER- ZBOROWSKI KRZYŻÓWKA PRZE '•.1853227 (105) Szmugiel dolarów 1 złota uważał za nie usta jące zagrożenie. Landbergowa nie chciała ustąpić. Doszło do ostrego starcia i Lanbergo wa zdecydowała się „zlikwidować" wspólnika. Tak to mniej więcej moża sobie zrekon struować sytuację na podstawie zeznań Lanbergowej i Małogórskiego. — Czy Małogórski wiedział o tym, że Landbergowa zabiła Meysnela? . — Wiedział, ale chyba zorientował się dopiero znacznie później. W pewnym momencie musiała go wtajemniczyć w tę sprawę. Potrzebna jej była jakaś pomoc. Poza tym wydaje mi się, że Małogórski mógł mieć jakieś wątpliwości co do autentyczności Meysnela, którego znał lepiej aniżeli na przykład Mierzycki. — Mierzycki nie domyślał się mistyfikacji. — Absolutnie nie. Do momentu kiedy zaskoczył Landbergową, charakteryzującą się na Meysnela. — I wtedy zaczął Ją szantażować. — Oczywiście. Widocznie wysunął zbyt wy górowane żądanie, jeżeli postanowiła pozbyć się go raz na zawsze. — Twarda baba — powiedział i przekonaniem Leśniewski — Nie daj Boże mieć x ta kim! do czynienia. Olszewski pokiwał głową. — A jak się trafi taka żona. — Otóż to — westchnął Leśniewski i zamyślił się. Dla nikogo w Komendzie nie było tajemnicą, że pani pułkownikowa nie należy do kobiet łatwych w pożyciu. — Czy chcecie coś dodać do tego coście powiedzieli? — Chyba nie. Jeszcze się zastanowimy nad szczegółami przy ostatecznej redakcji ra portu. Kiedy wyszli od szefa, Olszewski wziął Kociubę pod rękę i powiedział: — Chciałbym, żebyście jutro wpadli z żoną do nas na herbatę. Co ty na to, Franuś? — Jutro niestety nie mogę. Wyjeżdżam. — Wyjeżdżasz? Dokąd? Służbowo? — Tak na wpół. Jadę pod Jędrzejów. ROZDZIAŁ XVIII. I znowu przyszła jesień. Znowu z drzew spadały kolorowe liście, a pola pachniały świeżo zoraną ziemią. Wrony całymi stadami siadały na czarnych skibach, zające kryły się po lasach, srebrzysty szron osiadał wczesnym rankiem na przydrożnych krzakach. Magda dała świniom jeść i teraz szła z pustym szaflikiem do chałupy. Nagłe zatrzymała się na środku podwórza i nadstawiła uszu. Posłyszała daleki warkot motoru Nie wypuszczając szaflika z ręki, podbiegła do płota. — Wicuś! A chodżże tu! Wicuś...! Kalina, który był zajęty rąbaniem drzewa, wbił siekierę w pniak, podniósł głowę i spytał: — A czego ta? -Ktosik do nas jedzie. Samochód. Od szosy jedzie, (cdn) „GŁOS KOSZALIŃSKI" -organ KW PZPR. Redagują Kolegium — ul. Zwycięstwa 137/139. (budynek WBZZ) — 75-804 KoszaUn. Telefony: centrala! 179-21 (łączy te wszystkimi działami). „Głos Słupski" — plac Zwycięstwa t( 1 piętro, 76-201 Stupsk, tel. 51-95 Biuro Ogłoszeń Koszalińskiego Wydawnictwa Prasowego — ul Pawia Findera >7a, 75-721 Koszalin, tel. 222-91. Wpłaty na prenumerat); (miesięczną — SO 50 cl, kwartalną — 91 zł, półroczną — 183 cl, roczną — 346 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały l delegatury Przedsiębiorstwa U-powszechnienla Prasy i Książki. Wszelkich Informacji o warunkach prenumeraty udzie łają wszystkie placówki „Ruch* t poczty. Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW „Prasa Książka -Ruch* ul Pawła Findera 27a, 75-721 Koszalin, centrala telefoniczna: 240.27 Tłoczono: Prasowe Zakłady Graficzne Koszalin, uL Alfreda Lampego U. nr Indeksu 13024.