PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW, ŁĄCZCIE SIĘ! 13 ORGAN KOMITETU WOJEWÓDZKIEGO PZPR W KOSZALINIE Rok XXIII nr 4 (7231) Sobota, niedziela — 4, 5 stycznia 1975 r. Cena 2 zł iiI .■!i!'' i}\ HI, tmm. V 'itaMffiihlf •. ,i 'j i.1 ■. L f< FI YJ ~ \a T M&tó /I ,r-pT- //■jv i !•/ T V,i 'n'11'!:-;'' . fj 1V' C,;,v ' '■•' ■''1,1 v i ( "'if/t.fi'Iffoti*^ - r^~ Rychłe spełnienia sq oczekiwania turystów, kierowców i wszystkich podróżnych przemierzajgcych szosy Ziemi Koszalińskiej Powstały już interesujące projekty budowy przydrożnych zajazdów oraz plan ich lokalizacji przy głównych szlakach drogowych. Informujemy o tym szczegółowo na stronie 5, w artykule „Witamy w zajazdach!". Czytelników Oddajemy do Waszych rqk pierwsze magazyn© we wydanie „Głosu Koszalińskiego", które od dzi siaj będzie się ukazywać w każdq sobotę, w obję tości 16 stron. Magazyn ten nie powstał w wyniku mechanicznego połqcżenia dotychczasowych wydań sobotnich i niedzielnych. Jest to - przynajmniej w założeniach -inne wydanie naszej gazety, wydanie świqteczne, obliczone na zaspokojenie tych potrzeb czytelniczych, które for mujq się w dniach wolnych od pracy. Staraliśmy się zrealizować liczne i wielokrotnie pod naszym adresem wysuwane postulaty wzbogacenia tematy ki publikacji świqtecznych i zróżnicowania form dziennikarskich. Trudno nam ocenić, w jakim stop niu ten pierwszy numer magazynu sobotnio-niedzielnego spełni Wasze oczekiwania i nadzieje. Na pewno, jak każdy nowy owoc pracy, nie jest on tworem doskonałym. Liczqc na wyrozumiałość Czytelników prosimy o przychylne przyjęcie nasze go magazynu. połqczone z życzliwq krytykq zawartości i szaty graficznej. W oczekiwaniu na oceny, uwagi i postulaty, które.pómpgg nam doskonalić następne.wydania magazynowe, życzymy wszystkim naszym Czytelni kom przyjemnej lektury tego pierwszego z 52 magazynów „Głosu Koszalińskiego", jakie ukażą się w roku 1975. Si m i m ," -y£s'i& .JhhI Tą decyzją KierejC7.uk i Wszoła zaskoczyli całą wieś Najpierw swoje dzieci, a potem Urząd Gminny, gdy wnieśli doń odpowiednie podanie. No, a stąd wieść .ozeszła się lotem błyskawicy po wszystkich do mach Słupcy i wracała iak bumerang w każdej rozmowie Obaj należeli przecież do najzac.iętszyeh antagonistów, choć mało kto pamiętał, skąd się ta ich zaciętość wzięła. 1. ...Kierejczuk był tu ze swoimi najpierw-szy. Po miesiącu prawie tułaczki pociąg, którym jechali wraz z dobytkiem, zatrzy mał się w szczerym polu; po raz któryś z kolei zabrakło węgla W dali, na niewiel kim wzniesieniu, przez lornetkę kupioną za litr samogonu dostrzegli kilka murowa nych chałup Rył lipiec Zboże właśnie doj rzewało na polach, wiatr lekki dął od mo rza Kierejczuk rozejrzał się po okoli -y i już miał skrzyknąć kilku chłoną, żeby na poszukiwanie węgla ruszyć, kiedy Józek Głowacz lornetkę od oczu odjął i o-dezwał sie mniej więcej w te słowa: — Franek, ty spóirz uważnie Toż tu zu pełnie tak samo jak u nas w Kołobecznie. Tylko jeszcze rzeczki brakuje... I Kierejczuk spojrzał. Faktycznie, od północy horyzont przez zagajnik był zam knięty. na wschodzie wzgórze niewielkie, a piaszczysta droga przez tory i ku zabudowaniom wiła się niczym trakt wileński B ■ którym nie raz im szło w życiu maszerować. — Franek, ostaniem tu... — proponował Głowacz kołobeczniańskiemu sołtysowi, kiedy ten jeszcze uważnie okolicę przepa-trywał — Po co się tłuc tyli świat, jak mv możemy tu iak u siebie być... Punkt repatriacyjny czeka! na nich na próżno Dopiero po kilku dniach gdy maszynista znalazł węgiel 1 do Gdańska -powrócił, można było osiedleńców z Koło-beczna wpisać w odpowiednie rubryki. 2. Młody Kierejczuk zapala już piątego pa pierosa w ciągu niecałej godziny Przyjechał do starego na wieść, która i do niego szvbko dotarła. — To nie ma sensu! — mówi. — Po co ci nowy dom na stare lata? Przecież mogę cię do siebie, do Koszalina, zabrać. Mieisca nie brakuje Nie rozumiem, co cię onRdło Przecież my tu z Zośką nie wrócimy... — A czy ja chcę, byście wrócili? Dom buduje dla siehie Chcę jeszcze pożyć trochę iak człowiek A i ty będziesz mógł spędzić urlop no ludzku, — Ojciec, ale ty przecież już sam nie poradzisz... —To się okaże, Zenuś. Jeszczem nie taki trup, jak ci się wydaje... — I stary na próg wychodzi, pozostawiając syna w rozterce. ' (dokończenie na str, 6) m stron m ES Reportaż nagrodzony w konkursie KTSK, „Głosu Koszalińskiego" i „Pobrzeża" POSIEDZENIE BIURA POLITYCZNEGO KC PZPR WARSZAWA (PAPI Bili ro Polityczne KC PZPR na posiedzeniu w dniu 3 bm, rozpatrzyło i zaaprobowało przedstawiony przez rząd projekt postanowień W sn-awle hudowy huty „Katowice" I ir>wes<11 * nią zwiazanyrh w latach 1P75 1 1976 Podkreślono wysoką rangę ł szczególne znaczenie budowy huty ..Fatowi-J ce" dla dalszego dynamicznego rozwoju gospodarki. Zadania inwestycyjne w Kucie za rok 197 /ostały wykonane. Wyrażono uzna nie załosrom budującym hutę ?a ich dr>tvrhc7,asową ofiarna pracę. Postanowienia zmierzała do zapewnie nia warunków dla terminowego uruchomienia o-hiektów I urządzeń huty. O^e.imuja one zadania W dziedzinie prac bu<1o,v!a-r«o-montażowych, dostaw maszyn i sprzętu, a także przewidują poprawę warunków pracy, opieki so-cialnei i sytuacji mieszkaniowej dla pracowników budowy. Podjęto decyzje iisnra wniajace kierowanie f koordynacie prac na budowie i związanych z nią Inwestycji. (dokończenie na str 3) WYPRAWA - POLSKICH NAUKOWCÓW DO UGANDY WARSZAWA (PAP), 3 bm wyjechała do Ugandy nol-ska wvnrawa naukowa w góry Ruwenzori. Jej celem jest Dobranie orób lodu lodowcowego, potrzebnych do badania rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń przemysłowych wokół globu Badania te prowadzone są orze: centralne laboratorium ochrony radiologicznej Urzędu Ener gii Atomowej w Warszawie we współpracy z Amerykańską Agencją Ochrony Środowiska. W ciągu trzech poprzednich lat, w ramach tej współpracy, polsk.e ekspedycje pod kierownictwem doc Zbigniewa Jaworowskiego orowadziły badania w Norwegii, Alpach Austriackich. na Sn'*sberge-nie f w Himalajach. Wvprawa będzie działała w Ruweńzori w ciągu 2 najbliższych miesięcy O-prócz naukowców i uniwer sytetu Makarere w Ugandzie. weźmie w niej udział 6 nankowców i alpinistów z Polski. 9 IMiGW przewiduje dla Polski na dzień 4 V 1975 r, zachmurzenie duże z lokalnymi większymi przejaśnieniami i miejscami niewielkie opady deszczu. Temp. maks. od 3 st. na wschodzie do 7 st. na zachodzie Wiatry umiarkowane na północy okresami dość «Ł ne z kierunków zachodnich. Strona 2 M A <3 A Z Y N 5tas Kosza flńsfl nr \ KOBIETA PREMIEREM LONDYN (PAP). Dekretem prezydenta Republiki Środkowoafrykańskiej Jeana Bedela Bokassy, premierem tego kraju została Elizabeth Domitien. Jest ona zastępcą przewodniczą cego rządzącej partii Ruch Rozwoju Społecznego Czar nej Afryki. INDYJSKI MINISTER OFIARĄ ZAMACHU DELHI (PAP). Indyjski minister kolejnictwa, L. N. Mishra, odniósł obrażenia w wyniku zamachu bombo wego, dokonanego na stacji w Samastipur w trakcie uroczystości otwarcia nowej linii kolejowej z Bombaju. Rannych zostało również 14 osób, w tym 2 członków parlamentu. Na tychmiast po tym incydencie zatrzymano dwie osoby, podejrzane o dokonanie zamachu. Minister Mishra od pewnego czasu był obiektem ataków ze strony opozycji. Minister L. N. Mishra zmaTł w piątek na skutek obrażeń odniesionych w zamachu bombowym. Początkowo sądzono, że został on lekko ranny. Okazało się jednak, że trzeba było przeprowadzić natychmiastową operację, w trakcie której operowany zmarł. Odezwa KC KPZR MOSKWA (PAP). Komitet Centralny KPZR wezwał wszystkich ludzi radzieckich do rozwijania na szeroką skalę współzawodnictwa socjalistycznego o wykonanie i przekroczenie zadań planu na rok 1975, o podniesienie efektywności produkcji i o pomyślną realizację bieżącej pięciolatki — (1971—1975). Hasłem współzawodnictwa było i jest: produkować więcej, lepiej i taniej — podkreśla KC KPZR w odezwie do partii i narodu radzieckiego. Odezwa stwierdza, że 1975 rok jest okresem, w którym trzeba zakończyć realizację nakreślonych przez XXIV Zjazd KPZR zadań dziewiątej 5-latki i tym samym stwo rzyć solidną podstawę dla pomyślnej pracy w kolejnej, dziesiątej 5-latce oraz dla realizacji długoterminowej, społeczno-ekonomicznej polityki partii. W 1975 roku będziemy obchodzić 30-lecie zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Narodowej, w której naród radziecki dał dowody wielkiego bohaterstwa i odwagi, obronił honor, wolność i niezawisłość socjalistycznej Ojczyzny, ura tował narody świata przed groźbą niewoli faszystowskiej — głosi odezwa. Młodzież NRD wyjeżdża na budowę gazociągu w Zwigzku Radzieckim BERLIN (PAP). Wkrótce pierwsze brygady młodzieżo we z NRD wyjada na P^c budowy 2750-kilometrowego gazociągu w ZSRR. Rozpocz ną one budowę 550-kilome-trowego odcinka tej magistra li na trasie Orenburg — zachodnia granica Związku Ra dzieckiego. Patronat nad tą budową objęła organizacja młodzieżowa — FDJ, kierując do realizacji zadania swych najlepszych członków. Budowa odcinka Orenburg — zachodnia granica ZSRR, wraz ze wszystkimi urządzę niami eksploatacyjnymi, jest największym i najbardziej odpowiedzialnym zadaniem, jakie postawiono dotychczas przed młodym pokoleniem NRD. Budowa tego gazociągu ma duże znaczenie dla gospodar ki NRD, bowiem ilość gazu ziemnego, jaka popłynie nim w ciągu roku do tego kraju ze złóż syberyjskich, będzie odpowiadała 20 min ton węgla brunatnego. ZGON DRA OGINO TOKIO (PAP). W miejsco wości Nigata (Japonia pół-riocnaj zmarł 1 stycznia w wieku 92 lat dr. Kyusaku Ogino, współautor (wraz z niemieckim doktorem •Hermannem Knausem) metody naturalnej kontroli urodzeń. Metoda Ogino — Knausa to fizjologiczny sposób zapo biegania zapłodnieniu, polegający na unikaniu stosunków płciowych w dni bliskie terminu jajeczkowania (w okresie od 10—17 dnia, licząc od pierwszego dnia menstruacji przy cyklu 28-dniowym). MORDERSTWO POLITYCZNE BUENOS AIRES (PAP). Panujący od świąt względny spokój w Argentynie przerwany został w czwartek kolejnym morderstwem politycznym, którego ofiarą padł policjant kierujący ruchem ulicznym w Buenos Aires. Przypuszcza się, że odpowiedzialność za to morderstwo ponosi jedna z eks tremistycznych organizacji działających w kraju. W ciągu ostatnich 6 miesięcy 1974 r. dokonano w Argentynie 195 zabójstw na tle politycznym. PPP- . . .: ' -: * m Mm ■" mg* x - & - • fflĘB WYSTĄPIENIE A. SADATA Egipt nie chce stanu ni to wojny ni pokoju £ W stosunkach z ZSRR „otworzy się nowa karta*' KAIR (PAP). Prezydent Egiptu Anwar Sadat spotkał się 2 bm. z naukowcami egipskimi uczestnikami obradującej w Kairze konferencji „Egipt w roku 2.000". W przemówieniu wy głoszonym na spotkaniu pre zydent dokonał analizy sytuacji na Bliskim Wschodzie. Sadat podkreślił, ie E-gipt stara się nadal doprowadzić do uregulowania konfliktu bliskowschodniego środkami pokojowymi, ale nie zgodzi się na powrót do stanu ni wojny ni pokoju w tym rejonie. Stwierdził, że najbliższy okres po winien mieć rozstrzygające znaczenie dla rozwiązania konfliktu, ponieważ w prze- ciwnym razie nieuchronni stanie się nowa wojna. Mówiąc o stosunkach egipsko-radzieckich prezydent oświadczył: Rozumiem przyczyny, które doprowadziły do odroczenia wizyty sekretarza generalnego KC KPZR Leonida Breżniewa w Egipcie. Gdy przyczyny te znikną i wizyta dojdzie do skutku, otworzymy nową kartę w stosunkach ze Związkiem Radzieckim. Mo gę stwierdzić, że w rezulta cie wizyty egipskich mini strów spraw zagranicznych i wojny w Moskwie zaryso wują się kontury nowego okresu. Sadat przyznał, że w rezultacie wojny sytuacja gospodarcza Egiptu jest trudna. Rozwodowe perypetie mistrzyni świata M. Goitschel PARYŻ (PAP). Nazwisko słynnej francuskiej narciarki Marielle Goitschel, mistrzyni świata w 1962 i 1964 r. w kombinacji alpejskiej w 1964 w slalomie gigancie, a w 1968 w slalomie specjalnym, znów znalazło się na łamach prasy. Przyczyną tego rozgło su nie jest jednak żaden wy czyn sportowy, lecz dramatyczna decyzja jej męża, Mi chela Bertincourta, który roz począł... strajk głodowy. Małżonkowie są w trakcie przeprowadzania sprawy roz wodowej. Bertincourt podej mując tę niecodzienną decyzję pragnie zwrócić uwagę opinii publicznej na prawo ojców do opieki nad własny mi dziećmi po rozwodzie. Bertincourt i Goitschel mają dwoje dzieci: 4-letńiego Rafaela i 2-letniego Pascala. W czerwcu 1974 r. sąd przyznał opiekę nad dziećmi matce a ojcu prawo do odwiedzania dzieci. Na wykształcenie dzie ci Bertincourt miał łożyć 500 franków miesięcznie. Słynna francuska narciarka utrzymuje jednak, że jej mąż nigdy nie wywiązywał sie ze swych obowiązków finansowych a na dodatek zgodnie z porozumieniem za brał do siebie na okres letni małego Pascala, jednakże nie oddał go matce w sierpniu, jak było ustalone i trzeba było interwencji policji, aby, dziecko zwrócił matce, Największą przyjemnością Jaką może sprawić swoim wnukom Harry Kuiters eie, jest przejażdżka traktorem w czerpaku. farmer z Alvert Lea w Minneso CAF-UPI W dniu 3 stycznia 1975 roku zmarł JÓZEF W0RS0WICZ długoletni I ceniony pracownik WPHS Oddział Szczecinek Filia Drawsko Pomorskie Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składają DYREKCJA, POP, RADA ZAKŁADOWA i WSPÓŁPRACOWNICY WPHS ODDZIAŁ w SZCZECINKU ▲ W MOSKWIE przebywał! ministrowie egipscy: spraw zagranicznych - Ismail Fahmi i wojny - Abdl Ghani Gamazi. Przy jęci zostali oni przez Leonida Breżniewa, który potwierdził niezmienne stanowisko ZSRR w sprawie pomocy i poparcia dla na rodów arabskich, włącznie z narodem palestyńskim. W Moskwie podano też do wiadomości, że zgodnie z porozumieniem zainteresowanych stron tj. ZSRR, ARE, Syrii i Iraku wizyta Leonida Breżniewa w tych krajach, planowana na styczeń br., odbędzie się w terminie późniejszym. Wspólne oświadczenie radziecko-eglpskie podkreśla, ie w ee !u rozwiązania konfliktu powinna jak najprędzej wznowić obra dy Genewska Konferencja w sprawie Bliskiego Wschodu. A PREZYDENT USA, Gerald Ford przeprowadził serię rozmów i narad ze swoimi doradcami ekonomicznymi, po których zapowiedział, ie wkrótce przedstawi Kongresowi konkretny program walki z recesją i inflacją. A SILNE trzęsienie zlemr, Jakie nawiedziło Pakistan, obróciło w perzynę północne rejony kraju i pochłonęło ponad 5 ty sięcy ofiar. Premier Ali Bhutto zaapelował do całego świata o pomoc. A W DŻUNGLI na indonezyjskiej wyspie Morotai lotnicy od kryli jeszcze jednego fanatycznego iołnierza byłej cesarskiej ,armii japońskiej - Teruo Makamurę, który ukrywał się w prze konaniu, że wojna jeszcze trwa. A ZA POŚREDNICTWEM dyplomatów I arcybiskupa Nikara gui udało sie osiqgnqć porozumienie między rządem a grupą porywaczy, którzy uprowadzili grupę zakładników, w tym dwóch ministrów i ambasadora USA. Rząd zgodził się wypuścić w za mian za uwolnienie zakładników grupę więźniów politycznych. A KUBA i Wenezuela wznowiły stosunki dyplomatyczne. Co raz więcej państw latynoamerykańskich zmierza do przywrócenia normalnych stosunków z Hawaną. A BRYTYJSKI minister spraw zagranicznych James Callag-han podjqł podróż do sześciu krajów Afryki, szukając w rozmowach z ich rządami sposobów rozwiązania konstytucyjnego konfliktu rodezyjsko-brytyjskiego. W Rodezji jak wiadomo, bia ła mniejszość ogłosiła samozwańczo niepodległość, wprowadza jąc bezwzględne rządy rasistowskie w stosunku do czarnej większości. A W ŚWIĘTO narodowe Kuby 1 stycznia przywódcy ZSRR I przywódcy PRL wysłali do Hawany wyjątkowo serdeczne depe sze gratulacyjne, podkreślając nierozerwalne więzi z pierwszym krajem socjalistycznym na półkuli zachodniej. A RADIO etiopskie ogłosiło komunikat władz wojskowych o nacjonalizacji wszystkich banków l towarzystw ubezpieczeniowych. A MIĘDZY rządem portugalskim a rzqdem Indii podpisany został w Delhi układ, w którym Lizbona ostatecznie uznaje su werenność Indii nad b. terytoriami portugalskimi: Goa, Daman, Diu, Dadri I Nagar Haveli. Oba kraje wznowiły też stosunki dyplomatyczne. A W OSADZIE Lievin w północnej Francji odbył się manifestacyjny pogrzeb 42 górników, w tym 15 polskiego pochodzę nia, którzy zginęli w ub. piątek na głębokości 710 m. W pogrzebie wziqł też udział premier Francji J. Chirac. Centrale zwiqzkowe przeprowadziły strajk na znak solidarności z rodzinami ofiar i protestu przeciw złym warunkom bezpieczeństwa w kopalniach francuskich. A WERDYKT ławy przysięgłych w procesie Watergate uznał winnymi doradców b. prezydenta USA - Nixona: Johna Mitchel la, H. R. Hałdeinana i J. Ehrlichmana. Spodziewane jest ogłoszenie surowych wyroków przez sędziego Siricę. Jest pewne, że wszyscy oskarżeni będą apelować. A W ŚRODĘ rano doszło w Kairze do gwałtownych zajść, wywołanych — jak podkreśla agencja MENA — „przez nieodpowiedzialne elementy". Siły bezpieczeństwa aresztowały 48 osób. „Za elementami nieodpowiedzialnymi kryje się garstka spiskowców, pragnących powstrzymać marsz Egiptu" - głosi oświadczenie rządowe. A W STOLICY prowincji Erytrea Asmarze doszło do poważnych starć między etiopskimi wojskami rządowymi a secesjo-nistami z Frontu Wyzwolenia Erytrei, aczkolwiek - według róż nych źródeł — trwają tajne rokowania na temat rozwiązania konfliktu. A IRLANDZKA Armia Republikańska przedłużyła o 14 dni świąteczny rozejm w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Po spotkaniu mediacyjnym z przedstawicielami działających w Ul sterze kościołów premier Harold Wilson oświadczył, że istnieją szanse na przedłużenie obecnego rozejmu. (tkb) Gfos Koszaliński nr 4 MAGAZYN Strona S Posiedzenie Biuro Politycznego KC PZPR (dokończenie ze str. 1) Biuro Polityczne uznało *a konieczne usprawnienie i rozwinięcie działalności po lityczno - wychowawczej wśród załogi budowy huty, służącej wyzwalaniu inicjatywy i aktywności na rzecz terminowej realizacji zadań oraz zapewnienia wysokiej jakości wykonywanych prac Organizatorem i inicjatorem tej pracy będzie powołany jednolity komitet partyjny budowy. Jednocześnie zalecono związkom zawodowym I Związkowi Młodzieży Soc jalistycznej szersze podjęcie w swej działalności na terenie budowy takich próbie inów jak podnoszenie kwaii fikaćji zawodowych, troska o gospodarność i oszczędność materiałów, rozwój socjalistycznego współzawodnictwa pracy, organizacja czasu wolnego, zwłaszcza młodzieży zamieszkujące1 w hotelach robotniczych Biuro Polityczne zobowią laJo organizacje partyjne, dy rekcj? i organizacje związko we oraz załogi przedsiębiorstw budowlanych, zakładów przemysłowych, transportu, biur projektowych i służb inwestorskich w całym kraju od których pracy zależy zgodne z harmonogramem uruchomienie huty, do pełnego wykonania zobowiązań wobec huty. W kolejnym punkcie obrad rozpatrzono propozycje zasad i terminów wprowadzenia 12 dodatkowych dni wolnych od pracy w 1975 r. .Następnie Biuro Polityczne dokonało analizy stanu zaopatrzenia rynku w 1974 r. Podkreślono dalszy postęp dokonany na odcinku zaopatrzenia sklepów w to wary masowe produkcji kra jowej i z importu. Pozytywnie oceniono pracę hand!u w okresie przedświątecznym w tym zwłaszcza zwiększenie liczby pracowników, przedłużenie czasu pracy, placówek handlowych, dobrą pracę transportu handlu wewnętrznego. Biuro Polityczne zaleciło dalsze dosko nałenie pracy aparatu handlu wewnętrznego, potrzebę pogłębienia współpracy z przemysłem oraz handlem zagranicznym. Biuro Polityczne zapoznało się ze sprawozdaniem delegacji PZPR na Spotkanie Przygotowawcze Konferencji Partii Komunistycznych i Robotniczych Europy, które odbyło się w Budapeszcie, Aprobując w pełni działalność delegacji, Biu ro Polityczne stwierdziło jednocześnie, że spotkanie budapeszteńskie stanowiło doniosły krok w przygotowaniach do konferencji zapoczątkowanych na październikowym Spotkaniu Konsultatywnym w Warsza wie. Przebieg dyskusji w Budapeszcie potwierdził zgodność poglądów wszystkich uczestniczących w niej partii co do głównych celów i treści konferencji, zaś powołanie komisji redakcyj nej zapoczątkowuje ważny etap prac nad projektami je.i dokumentów. Biuro Polityczne KC PZPR zaaprobowało wnioski w sprawie dalszego aktywnego udziału PZPR we wszystkich przygotowaniach do Konferencji Partii Komunistycznych I Robotni czych Europy. PO DOWÓD OSOBISTY Z UŁATWIENIAMI WARSZAWA (PAP). Od 1 stycznia wszelkie formalności związane z wydaniem dowodu osobistego załatwiają urzędy gminne, dzielnicowe lub miejskie. Większość poś rednich formalności załatwia we własnym zakresie organ administracji terenowej. Osoby, które ubiegają się o wydanie ciowodu, otrzymają ten dokument w nieco zmienionej szacie. Ma on miękką, nie gniotącą się oprawę i nie odklejającą się fotografię. Zo stała też rozszerzona możliwość dokonywania przez wła dze niektórych wpisów do dowodów. Idzie bowiem o to, aby przy dokumentowaniu ta kich danych, które są zawar te w dowodzie osobistym, oby watel nie musiał składać do-x datkowych zaświadczeń pism itp Nie przewiduje się wymiany już posiadanych dowodów, które zachowują swą ważność. Uroczysty charakter będzie miało wręczanie dowodów o-sobistych młodym ludziom, którzy osiągnęli pełnoletność. Dokumentem tożsamości jest też tymczasowy dowód osobisty który może otrzymać młodzież od 13 do 18 lat. Ob niżenie granicy wieku (do 13 lat) — w stosunku do obowiązujących dotąd przepisów — ma na celu ułatwienie dzie ciom i młodzieży wyjazdu za granicę pod opieką osób, do których dowodu nie są wpisa ne. Nowe przepisy nakładają obowiązek posiadania tymcza sowego» dowodu osobistego na młodzież, która ukończyła 16 lat i podejmuje pracę, naukę zawodu, lub nie zamiesz kuje razem z rodzicami czy opiekunami. NASZA DEKADOWA POGODYNKA Wydawało się^że obfite o-pady śnieżne w Sylwestra są zapowiedzią nastania trwałej zimy. Ale już w pierwszy dzień nowego roku nadzieje te rozwiały się przy tempera turach od plus 8 st. na zachodzie do plus 3 st. na wschodzie kraju. Znów dmuchnęło z zachodu ciepłe powietrze pochodzenia oceanicznego. Mapy pogody i przewidywania innych, zagra nicznych instytutów metea nie widzą na razie większego ochłodzenia. Ale nasi synoptycy twierdzą, że średnia temperatura stycznia będzie poniżej normy wynoszącej minus 3,1 st., a suma opa-dóvj będ,zie także poniżej normy, (norma ok. 30 mm). Oznacza to, że styczeń bę- dzie mroźny i raczę) muvo śnieżny. Na pierwsze dni stycznia zapowiadano pogodę dość cie płą i to się sprawdziło. Tem peratura w dzień miała się wahać od plus 2 do plus 4 st. a w nocy od minus 3 do plus 1 st. 1 niewiele prakty ka odbiega od tych przewidy wań. Zachmurzenie będzie duże z rozpogodzeniami i o-kresami opady deszczu, desz czu ze śniegiem lub mżawki. Mgły i zamglenia. Wiatry u-miarkoumne, okresami dość silne z kierunków przeważnie zachodnich. Pozostała część 1 dekady i 2 d.ekada mają być mroźne. Temperatura w dzień wa hać się będzie od minus 3 do minus 8 st. a w nocy od minus 8 do minus 15 st z możliwością niższych temperatur. Zachmurzenie w tym okresie będzie duże z rozpo godzeniami i niewielkie opa dy śniegu. Wiatry na ogół u-miarkowane przeważnie z kierunków wschodnich. W 3 dekadzie ma się nieco ocieplić. Temperatura w dzień wahać się będzie od minus 4 do 0 st. a w nocy od minus € do minus 10 st. z możliwością niżsźych temperatur. Przeważnie będzie bez opadów, a zatem zachmurzenie umiarkowane lub nawet niewielkie. Na najbliższe dni synopty cy zapowiadają zachmurzenie całkowite i okresami o-pady deszczu, okresami rozpogodzenia. Około 7—8 stycz nia możliwość ochłodzenia oraz opady deszczu ze śniegiem,. Temperatura w dzień od 5 do 2 st. a w nocy od plus 2 do minus 2 st. Wiatry umiarkowane i dość silne z kierunków zachodnich. WICHEREK © SPORT ® SPORT • SPORT • SPORT 9 SPORT • SPORT Bobik szósty w Innsbrucku INNSBRUCK (PAP). Trze cie zwycięstwo odnieśli sko czkowie austriaccy w Turnieju Czterech Skoczni. Po sukcesach w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen, rów nież na olimpijskiej skoczni w Innsbrucku triumfował Austriak — Karl Schnabl, Powtórzył on swój sukces z Ga-Pa, gdzie rów nież stanął na najwyższym podium. W trzecim konkursie turnieju Schnabl skakał bardzo równo, dynamicznie, dalej od starego rekordu skoczni. Swym skokiem w drugiej kolejce Schnabl „przesunął" rekord olimpijskiej skoczni na odległość ICO m. W pierwszej dziesiąt ce znalazło się pięciu zawód ników gospodarzy piątkowe go konkursu. Z Austriakami próbowali nawiązać wyrównaną walkę Czechosłowacy — Kareł Ko dejska i Rudolf Hoehnl, za wodnicy NRD — Jochen Danneberg i Dietrich Kampf oraz nasz reprezentant Stanisław Bobak. Na olimpijskim obiekcie Bobak potwier dził swe wielkie możliwości Polak wykazał w Innsbrucku ustabilizowaną formę, w pierwszej kolejce miał 96 m — piąta odległość w tej serii — i powtórzył ten rezultat w drugim skoku Polak pewnie utrzymał swą szóstą pozycję, jaką zajmował po pierwszej serii. BAL MISTRZÓW SPORTU W TV WARSZAWA (PAP), robotni Eal Mistrzów Sportu, podczas którego ogłoszone zostaną wyniki plebiscytu „PS" na dziesięciu najlepszych sportowców polskch w minionym roku, transmitowany będzie przez Polskie Radio i Telewizję. Bezpośrednią transmisję z oficjalnej części balu, z ogłoszenia wyników plebiscytu, Polskie Radio przeprowadzi od godziny 22,00 w programie II. Również w sobotę w telewizyjnym „Studio S-2", około godz. 23.00, nadane zostanie krót kie sprawozdanie z ogłoszę nia wyników plebiscytu „PS". Marketing — czyli jaki kolor lubią barany Do marketingu miałem do niedawna sto sunek mniej więcej taki, jak do lodowca. Naukowcy przepowiadają, że może on (to znaczy lodowiec) lada moment zgotoioać straszny kres ludzkości, tymczasem przebieg którejś już z rzędu ni to zimy, ni jesieni nakazywałby raczej obawiać się... potopu. Wracając do marketingu — byłbym z ową doń obojętnością zupełnie szczęśliwy, gdyby nie dyrektor Warszawskich Domów Towarowych „Centrum", p. Albin Ko-strzewski. Pan ów bowiem w telewizyjnym „Wszystko za wszystko" zapowiedział bliskie Austerlitz tym uiszystkim swoim adwersarzom, którzy dotąd nie wie rzą, że najbardziej uszczęśliwić ich może nie to, czego sami poszukują w sklepach, ale to, co on im raczy zaoferować. Na początku zafascynował mnie człowiek zareklamowany jako Napoleon polskiego handlu. Ha! Niestraszne byłyby mi nie tylko wody Elstery, gdyby p. Ko-strzewskiemu udało się zachwalanymi metodami marketingu narzucić nam modę na — dla przykładu — marynarki z obwisły mi ramionami, zapinane gdzieś pod pachą, tudzież obfite spodnie z nogawkami powy żej kostek. Mógłbym bowiem wreszcie nabywać gotowe garnitury, które dotąd zazwyczaj jedynie oglądam w sklepach. Niestety, rychło dane mi było otrząsnąć się z fascynacji. A stało się to w bufecie, przy flaczkach. Właśnie przyprawiłem je sobie, miałem zacząć jeść, gdy nagle czuję, że coś jest nie tak. Ludziska przy sąsiednich stolikach patrzą na mnie tak jakoś dziwnie... Jedna pani to nawet zatkała nos. Wyszedłem za drzwi obejrzałem uważnie podeszwy suiojego obuwia. Nie, nic takiego mi się nie przytrafiło... Powróciłem do stolika uspokojony. Jak się zaraz miało okazać — zaledwie na krótką chwilę. Pierwsza łyżka flaczków utkwiła mi w gardle. A więc do tego już doszło w naszej gastronomii, że nie raczy ona surow ca bodaj z grubsza opłukać pomiędzy jego wyjęciem z bydlęcia a wrzuceniem do kotła?! Wypluwszy nieszczęsne flaczki gotów byłem wszcząć z bufetową karczemną awanturę, kiedy podszedł do mnie znajomy. — Przyprawy w płynie używałeś — zapytał współczująco. — Oczywiście. — No to ją powąchaj... Powąchałem. Rzeczywiście, zapach owego produktu Powiatowej Spółdzielni Mleczarskiej (skąd — to już etykieta przezor nie przemilcza), wspomagany przez gorące, parujące flaczki, mógł otoczenie przyprawić o najbrzydsze podejrzenia w stosunku do mojej osoby... Odtąd panicznie boję się zwolenników marketingu. Wierzę na słowo p. Kostrzew-skiemu, że nie ludzkie upodobania decydu ją o tym, jakie aktualnie modne są kolory tkanin wełnianych ale zwyczajny fakt, iż na takie najlepiej dały się ufarbować szet landzkie barany. Do koloru — nawet nie-lubianego — można przywyknąć. Uwierzyć natomiast, że tym, co człowieka może uszczęśliwić przy konsumpcji zup, sosów itp. jest zapaszek jako żywo przypominający... no mniejszai o zbyt dokładne określenie! Co to, to nie! Chociaż... Nie da się ukryć, że wspomniany wyrób Powiatowej Spółdzielni Mle Czarskiej w... (Wojewódzkiemu Związkowi OSM będę wdźięczny za ujawnienie pełnej nazwy) nie obraził jakoś powonienia handlowców. ■ SCORPION Spośród tysiąca propozycji Wkrótce na krajowym rynku pojawią się nowe oryginalne wzory biżuterii o pięknych kształtach i niepowtarzalnych motywach, „Cepelia" zorganizo wała bowiem ogólnopolski kon kurs, przeznaczony dla artystów plastyków, którzy zajmujcj się projektowaniem przedmiotów ozdobnych. Wzięło w nim udział ?03 artystów, którzy nadesłali poncd tysiąc wzorów. Sa to efektowne prace z bursztynu i kamieni półszlachetnych- kolie, pierścionki, branso lety, pasy i naszyjniki. Niektóre z nich inspirowane były nawet wzorami Dochodzącymi ze zna lezisk archeologicznych, ale du żo jest również propozycji nowo czesnych. Na pokonkursowej wvstawie zorganizowanej w Sali Ratuszo wei Muzeum Historii Gdańska prezentowano naarodzone wzo ry Wśród laureatów znalazł się m. in. Andrzej Przemych -projektant naszyinika 7 motylem ze srebra i kamieni szlachetnych (na zdjęciu poniżej). Obok, po lewej, prezentujemy pas cieszyń ski zaprojektowany przez Spółdzielcze Zrzeszenie Wvtwóreów Przemysłu ludowego i Artystycz nego w Czechowicach-Dziedzi-cach. Fot. CAF - Uklejewskł Strona * MAGAZYN G/os Koszaliński nr 4 * SUKCE 18 BYTÓW. W Powiatowe] I Miejskie] Bibliotece Publiczne] w Bytowie, która przed kilkoma miesiącami przeniosła się z cias nych pomieszczeń do nowego locum w pięknie odrestaurowanej części zabytkowego Zamku Fot. J. Piątkowski SŁAWIEN SKi SŁAWNO. Rejonowe Przedsiębiorstwo Melioracyjne w tym mieście awansowało do grupy przedsiębiorstw posiadających zaszczytny tytuł Zakładu Pracy Socjalistycznej. Ten awans został uświetniony pamiątkowym proporcem, dyplomem u-znania i nagrodą w wysokości 70 tys. zł. Sławieńskie RPM jako drugie w grupie zakładów melioracyjnych w województwie (po RPM w Kołobrzegu) zdobyło tak wysokie wyróżnienie, Zadecydowały o tym wyniki osiągnięte we współzawodnictwie, pracy prowadzonym od 19G6 roku. W ciągu tych lat sławień-scy melioranci pięciokrotnie zajmowali pierwsze miejsce w województwie i /.dobyli na własność proporzec przechodni Prezydium WRN i Zarządu Okręgu ZZPR. W tym okresie 11 zespołów branżowych przedsiębiorstwa uzyskało tytuły Brygad Pracy Socjalistycznej, a około 60 osób odznaki przodowników pracy. Powszechny niemal udział załogi we współzawodnictwie pracy wydatnie wpły nął na realizację zadań w budowie urządzeń melioracyjnych, w uprawie łąk i za gospodarowaniu pastwisk, a także w nowej formie usług przedsiębiol*stwa — rozbudowie sieci wodociągów. Warto podkreślić, że w minionym roku RPM wykonało prace za prawie 82 min zł; o ponad 6 min zł wyższe niż w 1973. Znacznie podniesiono wydajność pracy: obec- 1IIT nie każdy pracownik przedsiębiorstwa wykonuje w.ciągu roku roboty wartość; średnio 212 tys. zł o ponad 100 proc. wyższe niż przed pięciu laty. Ten postęp jest w dużej mierze zasługą zmian w wyposażeniu technicznym przedsiębiorstwa. Prygady dysponują wię kszym zestawom nowoczesnych mas yn, pozwalających zmechanizować wszystkie podstawowe prace przy budowie urządzeń melioracyjnych ' wodociągowych Przybyło zwłaszcza sprzętu ciężkiego oraz środków transportu Znacznie wzrosły kwalifikacje zawodowe członków brvgad specjalistycznych: operatorów, kopaczy, u-kłsdaczy drenów, pr?cown:ków warsztatów i betoniarzy. Większość sp?cjal:stów, to kadra z długoletnim stażem pracy. Oficjalne potw:erdzenie zdobytego przez załogę RPM w Sławnie awansu odbyło s'e na posadzeniu KSR. W trnkcie tej uroczystości długo^nirh pracowników przedsiębiorstwa udekorowano m^dalam-' i honorowymi udz^aka^i Medal 30-l^o'a PRT otrzymali: Edmund Jelskl i Fd'vard Sosnowski, natomiast odznakę .Z"stu*onv Pracownik Rolnictwa": Stanisław Siwiec Anton! Wiśnlowieck! i Ju1?an WHember-ski. Ponadto 13 pracowników udekorowano honorowymi odznakami „Zasłużony dla ziemi sławieńskiej" a 11 — odznakami przodowników pracy. (*) ■ H B ■ ■ ■ I m m u m m PTTK - MIASTU POŁCZYN ZDRÓJ. Koło PTTK działające przy Szpi talu Powiatowym planuje wykonać wiele prac społecznych na rzecz miasta. W bm. sekcja gospodarcza koła wykona z myślą o kuracjuszach oznakowanie na ul. Grunwaldzkiej. Na fasadach domów zostaną u-mieszczone kolorowe, widoczne z daleka strzałki in formujące, gdzie znajduje się poczta, biuro usług, dworzec PKP i PKS, hotel itp. W przyszłości oznakowanie takie zostanie wyko nane na innych ulicach miasta. Członkowie koła przejęli także w użytkowanie dużą gablotę przy ul. Grunwaldzkiej. Chcą w niej prezentować swój dorobek oraz walory krajoznawcze okolic Połczyna. (jawro) Rozstrzygnięcie konkursu DNI FILMU RADZiECKIEGO KOSZALIN. Rozlosowano już nagrody wśród u-czestników zorganizowanego przez Centralę Rozpowszechniania Filmów I przy współudziale „Głosu Koszalińskiego" konkursu z okazjir Dni Filmu Radzieckiego tranzystorowy odbiornik radiowy o-trzymała . Teresa Niedziół-ka, zegarek — Karolina Ślusarczyk a aparaty fotograficzne wylosowano na nazwiska: Wiesławy Moskal i Kamila Jagody. Tak się złożyło, że wszyscy nagrodzeni mieszkają w Koszalinie. O terminie wręczenia na gród zostaną oni poinformowani przez CRF w najbliższych dniach, (wmt) SZTUKA DOLNEJ AUSTRII KOSZALIN. Jutro o godzinie 17 odbędzie się wernisaż kolejnej wystawy w Klubie MPiK. Tym razem będzie to ekspozycja malarstwa, grafiki i rzeźby pn. „Sztuka dolnej Austrii" Przy okazji informujemy, że zmieniła się nazwa salonu wystawowego Klubu MPiK: teraz odwiedzać będziemy Galerię „Kontakty" MPiK. (wmt) ! JUŻ PONAD 5 MILIARDÓW Zt ; MAJA KOSZALIHANIE W PKO KOSZALIN. Oszczędności zgromadzone przez mieszkań ■■ ców naszego województwa w PKO przekroczyły już su-_ mę 5 miliardów złotych. Według stanu na koniec listo-® pada ubiegłego roku, Koszalinianie dysponowali prze-_ szło 4.858 milionami zł ulokowanymi na prawie 800 tys. ■ książeczek oszczędnościowych oraz ponad 91 milionami zł w postaci bonów oszczędnościowych. Ogółem wkłady pieniężne w PKO wyniosły ponad 5.038 milionów zł, z tern go przeszło 4.949 min zł zgromadzono na rachunkach o-™ szczędnościowych 1 w formie bonów PKO oraz prawie m 89 min zł na rachunkach bieżących 1 rozliczeniowych. W ciągu 11 ubiegłorocznych miesięcy wkłady oszczęd-gg nościowe Koszalinian w PKO wzrosły o bez mała 812 min zł. W tym czasie otrzymali oni z tytułu dopisanych od-jg] setków ponad 84 min zł o z sylwestrowym wieczorem włącznie. Rotdzwoniliśrńy się wówczas z pozdrowieniami i życzeniami do bliższej i dalszej rodziny, do wszystkich miłych nam litdzi— we wsze świata strony. Nie inaczej 'miały się 'dziewczyny z telefonicznego biura zleceń; to budzenie po przecią gającyrh się do późna „nocnych rodak óio rozmowachto „a o której odchodzi pociąg do Koluszek?", to znowu jakieś słowo brakujące do rozwiązania' krzyżówki... Im więc — za pracowite, cierpliwe spełnianie naszych zamówień — najserdeczniejsze życzenia z okazji rozpoczynającego się właśnie Międzynarodowego Roku Kobiet. Fot. Jerzy Patan GOŚĆ W DOM CZYLI... RATUJ SIĘ KTO MOŻE! W!alr»!e! Zeby gospodyniom domu,, dla których prawdziwym utrapieniem bywają niespodziewane wi" ryty, zaoszczędzić „wpadki" i nie poz ba wiać należnego im w karnawałowe wieczory dobrego samopoczucia, l prośbą o przybycie z odsieczą po prosiliśmy szefów kuchni znanych w województwie zakładów gastronomi cznych. Na początek - dwa niebanalne, godne polecenia, szybkie dania gorące. Pierwsze z nich — KWASÓWKĘ SMOtDZlŃSKĄ - proponują Henryk Blaszczyk i Woj cjech Cholewa z „Karczmy pod Klu ka" w Słupsku. Oto przepis: 10 g grzybów suszonych, 350 g kwasu z kiszonej kapusty 400 g wy waru z kości szpikowych, 20 g masła ■ 10 g mąki pszennej, 10 g cukru, sól do smaku (składniki na 10 porcji). Ugotować wywar na grzybkach, połączyć go z uprzednio przygotowa nym wywarem z włoszczyzny i kości oraz kwasem z kapusty. Zrobić zas mażkę z mąki i masła, dodać do kwasówki, gotować, doprawić do smaku cukrem i solą. Podawać w filiżankach z grzanka mi r bułki paryskiej, pokrojonej, w kanapki, umoczonej w jajku, smażonej na rumiano i posypanej żółtym twardym serem. Była to potrawa regionalna. Nato miast licznym u nas zwolennikom kuchni węgierskiej Ryszard Bobiński i restauracji „Balaton" w Koszalinie poleca ' ZUPĘ „PALUCZA" 500 g wołowiny bez kości, 200 g fasolki konserwowej bez zalewy, 50 5 smalcu, 30 g mąki pszennej, 250 g cebuli, 200 g ziemniaków obranych, 200 g śmietany i - do smaku - liść laurowy, ostra papryka mielona, sól kminek, 1,5 I wody (składniki na 5 porcji). Wołowinę kroimy w drobną kostkę, na smalcu podsmażamy cebulę po krojoną w drobną kostkę, do tego dodajemy mieloną poprykę I wołowinę, lekko podsmażamy i za Jewamy 1,5 i wody gotujemy. Gdy fcrŃęso będzie półmiękkie dodajemy zjemniak! surowe, pokrojone w kost kę. Gotujemy do miękkości, wrzucamy fasolkę konserwową i kminek, Ze śmietany i mąki robimy zawiesinę i wlewamy do zupy, zagotowujemy. Doprawiamy do smaku solą. Podaje my najlepiej w kociołku i rozlewamy na talerze lub w nelsonce. Jeśli kogo nie zadowoli tego rodzaju goraca przekąska — Zbigniew Marcinkowski z restauracji „Zacisze" w Słupsku służy przepisem na SZASZŁYKI „VARSOVIENSIS" 750 g wątróbki , drobiowej, 350 g boczku wędzonego, 200 g masła,* szałwia, pieprz i sól do smaku (skład ni ki na 10 porcji). - Wątróbkę z drobiu przekładać pla strami boczku wędzonego i ułożyć na patelni albo nakładać na szpikul ce i smażyć na patelni. Przekręcać, oprószyć szałwią, pieprzem i solą. Smażyć na maśle. Podawać na pół misku .polane^ masłem ze smażenia, z kaszą krakowską ugotowaną na sypko i borówkami. Szybciutko też przyrządzić można proponowany pizez Mieczysławę Ol szową z restauracji „Neubranden-burg" w Koszalinie OMLET NEUBRANDENBURSKI 3 jaja, 60 g boczku wędzonego lub świeżego 30 g cebuli, 200 g ugotowanych ziemniaków, 15 g mas ła, 10 g zieleniny (do posypania) pie truszka, jarmuż, seler sól do smaku (składniki na 1 porcję). Jaja rozbić, boczek pokroić, podsmażyć na nim cebulę i ziemniaki pokrojone w plastry. Rozbite jaja po solić i usmażyć z obu stron. Na om let ułożyć odsmażone ziemniaki i boczkiem, zawinąć w rulon. Podawać na gorąco z dodatkiem surówki oraz zieleniny. No i wreszcie - coś z „owoców morza". Przepis na FLACZKI Z KALMARA prezentuje Jadwigo Szyszko z restałf racjiBarka" w Kołobrzegu. 500 g tuszek z kalmara,' 100 g smalcu, masła lub margaryny. 2 mar chewki, 2 cebule 1 pełna łyŻKa mq ki i tyleż koncentratu pomidorowego oraz imbir, gałka muszkatołowa, pieprz, maggi, sól, majeranek do smaku (składniki na 4 porcje). Tuszki wypłukać, lekko rozmrozić pokrajać w paski, włożyć do wrzątku z połowy wywaru włoszczyzny. Gotować na słabym ogniu ok. 30 minut, odsedzić na sitku W tym czasie po krajać w paseczki warzywa, dusić w łyżce tłuszczu około 20 minut, podle wając odrobiną wody. Gdy miękkie, wlać wywar z włoszczyzny dodać pokrojone kalmary i gotować 20 mi nut. Koncentrat pomidorowy krótko poddusić na pótelifi z łyżką tłuszczu. Oddzielnie przyrządzić zasmażkę z mąki 1 reszty tłuszczu. Zasmażkę i pomidory dodać do ugątowanych kalmarów, dodać przyprawy i chwilę pogotować. Życzymy smacznego i zachęcamy do lektury karnawałowych propozycji w następnym wydaniu imagazynu. 3 1. He kobiet na stu mężczyzn przypadało w roku 1946 i ile obecnie: H a) 118 i 106 b) 120 i 102 c) 116 i 104 ~ 2. Ile absolwentek-kobiel przypada na atu absolwentów-mężczyzn z wy-kształceniem technicznym (zasadniczym i średnim): ! a) 28,8 b) 43,4 c) 50,1 ■=£ 5, Ile kobiet przypada u nas na stu zatrudnionych i na którym miejscu 3 aktywności zawodowej kobiet znajdujemy się w Europie; €§-" a) 40 procent — 6 miejsce b) 44 procent — 5 miejsce o) 46 procent — 4 miejsce 4. W jakiej dziedzinie (poza rolnictwem) zatrudniamy najwyższy odsetek kobiet: a) W finansach, i ubezpieczeniach b) w oświacie i wychowaniu c) w handlu 5. Jaki odsetek kobiet polskich uważa, że są w małżeństwie bardzo szczęśliwe i szczęśliwe: a) 17,6 i 44,2 proc. b) 12,5 i 32,7 c) 9,9 i 32,8 0, Co w małżeństwie uważają za sprawę najważniejszą: a) miłość i wzajemne zrozumienie b) wydanie na świat potomstwa c) wychowanie dzieci ■ T, Ile milionów godzin tygodniowo poświęcają polskie kobiety pracom domowym (dla porównania: we wszystkich działach gospodarki pracuje się około 300 milionów roboczogodzin w tygodniu): a) 90 min b) 175 min c) 250 min 8. „Bez nich nie byłaby sobą epoka stanisławowska" — pisał Stanisław Walewski. „One" to Helena Radziwiłłowa. Izabella Czartoryska i Julia Potocka. Zostawiły po sobie: ' a) rezydencję na wzór podparyskiego Petit Trianon w podwarszawskich Powązkach b) rezydencję w Puławach zwaną Świątynią Sybilii c) rezydencję Arkadia w Nieborowie. Która z trzech pięknych i bogatych pań była właścicielką której z tych historycznych rezydencji? 9. Do księgi chwały polskiego oręża wpisano m. in. nazwiska trzech walczących Polek: a) Teofili' Chmieleckiej b) Anny Doroty Chrzanowskiej c) Emilii Gierczakówny które odznaczyły się w obronie Trembowli, w szturmie na Kołobrzeg bądź w walkach z Tatarami. Która z wymienionych rycerek gd2ie dokonała żołnierskiego czynu? 10. W naszym kraju panowali królowie płci męskiej ł żeńskiej. Czy korona władcy zdobiła (lub gdy kto woli, uciskała) skronie: a) Jadwigi, córki Ludwika' Węgierskiego b) Anny, siostry Zygmunta Augusta c) Bony, wdowy po Zygmuncie Starym 11. Wśród laureatów-Nagrody Nobla w literatnrze było kilka kobiet. Czy należała do nich: a) Ćólette b) Anna Seghers c) Agatha Christie 12. Która z niżej wymienionych pań była wyróżniona Nagrodą Leninowską za utrwalanie pokoju między narodami: a) Irena Joliot-Curie b) Wanda Wasilewska c) Nguyen Thi Bingh 13. Która % wymienionych laureatek zdobyła I miejsce w Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego: a) Wanda Wiłkomirska b) Ginette Neveu c) Olga Parchomienko 14. A która w Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina: a) Halina Czerny-Stefańska b) Bella Dawidowieź c) Martha Argerich 15. W jakiej kolejności uzyskały prawa wyborcze mieszkanki: a) Nowej Zelandii . b) Mongolii c) USA * Choć o kobietach można nieskończenie, quiz dobiegł końca Ża każdą trafną odpowiedź ofiarujemy 2 punkty, za błędną — 0, Zdobywca 24—30 punktów jest wybitnym znawcą spraw płci pięknej, Kto osiągnął 13—22 punkty zna się na problemach kobiecych dość dobrze. Komu przypadło 12—16 punktów — dostatecznie. Kto ma mniej nifc 12 punktów.., A oto prawidłowe odpowiedzi: f zj- 1. a. 2. b. 3, c. 4. W żadnej z wymienionych. Najwyższy odsetek — ponad 'fi ao procent — pracowników pici żeńskiej zatrudniamy w ochronie zdrowia, ?r: opiece społecznej i kulturze fizycznej: 5. a. 6. c. 7. c, 8. Powązki i Puławy f* były własnością Izabelli Czartoryskiej, Arkadia Heleny Radzi willowej Ju lia Potocka, żona sławnego podróżnika, pisarza i dramaturga Jana („F^ko-§r pis znaleziony w Saragossie"), zmarła młodo,nie zdążyła się zająć budową §£. i wyposażeniem rezydencji na modny wówczas wzór francuski. Ze zbiorów r~:. pamiątek narodowych, zgromadzonych w Puławach przez Czartoryską, pow. rT stały zbiory, obecnego Muzeum Czartoryskich w Krakowie Należy do nich m. in. nasz jedyny obraz Leonarda da Vinci „Dama z łasiczką". 9. Teofila rx Chmielecka była postrachem Tatarów, Anna- Dorota Chrzanowska obroniła Trembowlę przed Turkami (którzy, zaniechawszy jej oblężenia, ruszyli ped Kamieniec, by walczyć m. in.- przeciwko Michałowi Wołodyjowsfcreimj), Emilia Gierczakówna poległa w zwycięskim szturmie 1. Armii Wojska Jroł-~ skiego na Kołobrzeg. 10. Koronę władcy nosiła Jadwiga i Anna. Annę Ja giellonkę wybrał na króla Polski Sejm elekcyjny w Warszawie 14 grudnia 1575 r. Mąż jej, Stefan Batory, był tylko królem-małżonkiem. 11. Niestety, żadna z wymienionych. Nagrodę przyznano paniom, o których mało kto pa zL- mięta: Nelly Sachs, Grazii Deledda. Nobel z literatury nie ma szczęścia do laureatek — jak i do laureatów. 12. Pani Nguyen Thi Bingh, minister spraw 22 zagranicznych Republiki Wietnamu Południowego i szef delegacji na ro-kowania pokojowe w Paryżu. 13,b. (Wanda Wiłkomirska była zdobywczynią E.II miejsca, a Olga Parchpmienko III w roku 1952). 14. Wszystkie "trzy pa-ni®' zdobyły złote laury w tym konkursie:' Halina i Bella ex. aeąuo w 1949 ^ r., Martha w 1965 r. 15. Ncnva Zelandia w 1893 r., USA w 1920 r., Mongolia =. w 1024 r ** ' IRENA FRĄCKOWIAK tjło$ ■ Kósz^ Tę białą plamę zapełniam, niestety, nie ja, ale sam Eryk Lipiński z pomocą pani magister Górskiej. Jego „Wielka historia karyka tury polskiej", i przekłada mi nie tylko z rodzimego, ale i świfctówigo podwórka, sięgająca wićlu lat wstecz, wielu tysięcy lat, bo zaczyna od karykatury egipskiej, sławnej, gdzie lew z antylopą grają w sza chy (a była to satyra na pewnego faraona), złożona jest już w wydawnictwie. To będzie bardzo duże dzie ło, szalenie bogato ilustrowane. Eryk ma tam jeszcze jedną zasługę, wygrzebał bowiem, wyskrobał, wy dłubał i odnalazł mnóstwo nazwisk, zwłaszcza w XIX wieku, bo XIX wiek był epoką bujnego rozwoju ka rykatury polskiej. Nazwisk niesłusznie zapomnianych. Znalazł nurty karykatury w twórczości wielu znanych malarzy. Wie się na ogół, że Juliusz Kossak był doskonałym karykaturzystą, że Stanisław Lentz, a tu tymczasem okazuje się, że i Matejko, Norbliń, Orłowski, Michałowski, Grottger, Chodowiecki. Karyka turą zajmowali się taki# Chopin i SłowackJ. =-= W XX wieku obserwujemy chyba odwrót zna Mych malarzy od tego typu działalności? Szymon Kobyliński *■* Tak, właściwie łącznikiem może być jeszcze Kazimier* Sichulski, który był bar-d20 dobrym malarzem ! fantastycznym wręcz kary katurzystą. Karykaturę tfresztą rozumie się dwojako, jako karykaturę całej postaci, głównie twarzy — Sichulski był kapitalnym karykaturzystą całej posta ci, przerabiał na przykład Malczewskiego na jakiegoś tepa czy innego ptaka, kogoś innego na chimerę z Notre Dame Inni natomiast tacy jak jotes czy Żebrów ski, czy Stopka, two rzyli karykaturę portretu twarzy. Natomiast karykatura w szerszym znaczeniu (bo tamta nazywa się z ro syjska „szarżą" — „drużćs kij szarż" — jest taka rubryką w „Krokodylu" (obej muje satyrę rysunkową, groteskę rysunkową i to właśnie, co tak ładnie nazwali red. Garztecki i Melchior Wańkowicz —■ publi-grafiką. To jest bardzo sze roki dział. Ujawnię, że w roku 1973 ma powstać, pod kierownictwem Eryka Lipińskiego (mam być jego Sancho Pansa w Warszawie, pierwsze w świecie, unikalne — Muzeum Kary katury, będzie to w zasadzie muzeum humoru, bo różne formy satyry, grotes ki i humoru będą tu uka zywane. — Jak Pańskim zdaniem wygląda nasza karykatura na tle osiągnięć światowych, zwłaszcza patrząc na nią i perspektywy historycznej? Szymon Kobyliński «— Nie mieliśmy Daumiera w sensie jego wpływu na ludzi w całej Europie, natomiast mieliśmy Daumierów w sensie plastycznym, arty stycznym; chociażby Franciszek Kostrzewski, nie tej skali społfecznej wprawdzie co Daumier, ale znako mity pcdpatrywacz zjawisk obyczajowych. I wielu innych, w XX wieku, wspomniany Sichulski czy głównie Bronisław Wojciech Linke, który stanowi całą epokę w rozwoju naszej karykatury i satyry politycznej, niesłychanie o-strej, zaangażowanej, konfi skowanej niejednokrotnie v przez przedwojenną cenzurę. Jego klasycznym, przy kładowym dziełem jest „Ka nibal ad portas" (Kanibal a nie Hanibal, i „ad portas", a nie jak błędnie się mówi „antę pOrtas"), poka żujący Hitlera, hitleryzm stojący już « naszych wrót Linke był niejako wizjonerem i to klasy daumierow-skiej. Możemy więc powiedzieć, że mieliśmy wielu mocnych artystów, niestety ich wpływ na sztukę świa tową był minimalny. *— A dzisiaj? Szymon Kobyliński Współcześnie się to zupełnie inaczej układa. Ostatnio, dzięki nowym „Szpilkom" powstał nowy prąd karykatury, nowy charakter karykatury, która ma coraz większe ambicje pla styczne; karykatura, która ma stanowić poza swoim znaczeniem dzieło grafiki. Temu poświęcają się szcze gólnie młodzi, m. in. Andrzej Czeczot, jednocześnie bardzo interesujący filozof, Mleczko, Krauze, Dudziński, jest to już pokaźna grupa chłopaków, chłopaków, bo z dziewczynami akurat w tej dziedzinie jest krucho. Stworzyli oni niezmiernie bogaty i ciekawy rodzaj wypowiedzi plastycznej, na tomiast czułbym pewien niedosyt, jeżeli chodzi o ła dunek intelektualny tej grafiki. Może generalizuję, może kogoś krzywdzę, ale mam wrażenie, że poprzed nicy tej młodzieży operowali głównie treścią swych rysunków, ci nowi natomiast zwracają na treść mniejszą uwagę, koncentru jąc Się na pięknych czy e-fektownych pomysłach pla stycznych. Rozmawiał: JANUSZ WASYLKOWSKI Nad tytułem zdjęcie archiwalne. Szymon Kobyliński sprzed 11 lat (oczywiście wte dy bez brody) ze swoją czwo ronożną Cziką. - Oczywiście ie byłoby lepie] zbudować kombinat nie w rezerwacie o ria sąsiednim pustym polu, ale ono leży w inńym powieęieHI1 ARCHEOLODZY NA TROPIE WIELKIEJ SENSACJI CZYŻBY GRÓB ATTYLI? „Włożyli go do skrzyni złotej, a pdfem srebrnej, zaś na ostatku do żela«neg?> kufra i zakopali w dnie rzeki Cisy, kt&ra w tym czasie popłynęła innym korytem; zakopawszy Attyle przywrócono bieg rze ce, która na zawsze ukryła mogiłą przed ludzkimi oczyma". Legenda o pogrzebie wodza Hunów. Attyl! ~ którego później kościół katolicki określił mianem „Bicza Bożego" — przetrwała dzięki zapisaniu Jej w „Kronikach" słynnego rzymskiego historyka Marcellusa. Dla archeologów legenda pozostała jednym z ważniejszych śladów, które miały pozwó lić na odkrycie grobu legendarnego Huna. I oto niedawno w dolinie Cisy archeolodzy węgierscy i jugosłowiańscy rozpoczęli poszukiwania śladów po Hunach. Zatrzymali się na Cisia Przedsięwzięcia poszukiwawcza nazywane dzisiaj powszechnie „Attyla-74" poprzedziły dokonane już liczne odkrycia, potwierdzająca wyjątkowa bogactwo materiałów archeologicznych na tym obszarze. Otworzono 1 przebadano już dokładnie dziesiątki nie naruszonych przez wieki kurhanów. Jak dotąd o pochodzeniu Hunów, ich życiu i obyczajach, wiemy niewiele. Nie odkryto dotfcd żadnych zapisków Hunów z tego okresu. Nie wydaje się jednak, by prawdziwą była hipoteza, że Hunowie nie mieli własnego piśmiennictwa. Faktem jest, że archeologowie odkryli napisy na kawałkach drewna, ale jak dotąd nikomu nie udało się ich rozszyfrować. Z „historycznej mgły" Hunowie wychodzą dopięto W czasach krwawych podbojów Attyli w Europie \ to tylko dzięki zapiskom europejskich współczesnych. Jeden t rzymskich centurionów określa ich jako dziwnych ludzi, przemierzających lasy i góry, nie budujących nigdy stałych siedzib. Wspomniany Już wyżej historyk rzymski Marcellus pisał wprawdzie o Hunach dość sporo, ale czynił to w sposób wyraźnie krytyczny. Określał ich jako „istoty chodzące na dwóch nogach". W „Historii Gotów" Jor-danesa znajdujemy opinie o Hunach wcale nie lepsze niż u jego rzymskiego kolegi. Przekazuje on portret samego Attyli, który — jego udaniem — był człowiekiem o ciemnej skórze, niskiego wzrostu ! o szerokich ramionach, * wielką głową o świecących oczach i płaskim nosie. „Jego Iwisz czący głos nie harmonizował t fizyczną postawa tego krwiożerczego człowieka" — pisre Jordane*. Nie tknięty rękq ani czaś«m Archeologowie skoncentrował! twoje badania hi kurhanie w pobliżu wsi Mirtonosz koło Śenty. Wielki kurhan stoi w otwartym polu w pobliżu wiejskiego traktu, pośród uprawnych pól. Od razu widać, że stworzyła go r^ka ludzka. Znajduje się wprawdzie o 2 kilometry od Cisy, ale Juł dotychczasowe badania gleby wykazały, te dawny nurt rzeki przebiegał przez tę „PinnońSką Piramidę", co wskazywałoby na związek z notatką Marcellusa. Archeolog Laszlo Szekerei zapoznał na« t historią tego rodzaju kurhanów. Wedla doświadczeń nauki pierwsze kurhany tego typu pojawiły się tutaj ok. 2500 lat temu, w epoce brązu. Zadanie ich było podobne do piramid egipskich: miały zachować pamięć po wybitnych wodzach, a ziemia miała zabezpieczać pozostawione przy nich przedmioty. Ale niestety wielu kurhanom legendy o *«kopa--nych skarbach nie dały przetrwać. Uległy one przeważnie splądrowaniu i zniszczeniu. Jednym i nielicznych wyjątków jest ten Właśnie koło Mar-tonosz, który utrzymał się w nietkniętym stanie. Pierwsze prace wykopaliskowe przyniosły obie cujące wyniki, Dwaj geomagnetycy przy pomocy przyrządów zbadali pole geomagnetyczne lur-hanu a ich opinia potwierdza, ie wewnątrz kurhanu znajduje się przedmiot t wymiarach SX3 metry, a objętości w przybliżeniu 18 metrów sześciennych. Zgodnie za wskazówkami instrumentu jest to skorodowany przedmiot żelazny. I to by zgadzało aię i legendą. Na razie archeologowie aia efićą Jednak ©opowiadać na pytanie, co rzeczywiście zawiera ktir-han. Ale uważają, że wcale nie będą zaskoczeni, jeśli to rzeczywiście będzie grób „Bicza Bożego". DE JAN DJOHJDJEYIC Strona 11 i \ MAGAZYN Cfcs Koszaliński, nr 4 'Ą* Jeszcze zbyt. wcześnie, żeby mówić o sprawie, która nas teraz absorbuje. Przypuszczam, że za dwa, trzy tygodnie zakończymy śledztwo. A sprawa wyjątkowo trudna i zagmatwana. Podobnie jak tamta, sprzed dwóch lat. Pracowałem wówczas w sąsiednim województwie, również jako oficer dochodz-e'niowo-śled-czy Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej. To było w czerwcu. Zaraz dokładnie wam powiem. . . Sięgnął do szuflady biurka i długo wer lował gruby notes w czarnych okładkach. •<— Dokładnie 13 czerwca 1972 roku. Prowadziłem wtedy śledztwo i wierzcie mi, że wbrew zdrowemu rozsądkowi, do ostatniej chwili wyglądało to na zbrodnie doskonałą. Mam notatki jakie wtedy prowadziłem. Tragiczny weekend 13.VI Meldunek z radiowozu patrolu drogowego: dwanaście kilometrów od miasta w pobliżu miejscowości Dęby zna leziono zwłoki mężczyzny. Prawdopodobnie dokonano morderstwa. Dwadzieścia minut , później jes-teśmy Już tam z ekipą dochodzeniowo- śledczą. Przystępujemy do zabezpieczenia i oględzin miejsca zdarzenia. Obok pniaka po ściętym drzewie, skulone ciało mężczyzny. Nieco dalej - grupka ludzi wyraźnie przestraszonych. _ Eksperci z wydziału kryminalistyki przystąpili do roboty. Ale czego tu szukać. Żadnych śladów. Teren zdeptany jakby stado słoni przeszło. Lekarz pochy lał się nad zwłokami. Z tylnej części czaszki spływała na kark cienka strużka krwi, plamiąc kołnierzyk sportowej ko-sjtuli. W tym czasie pozostali funkcjonariusze przesłuchiwali świadków — raczej uczestników tego weekendu. Inżynier Marek K. z żona Stanisławą; mgr. Jan W. nauczyciel wf w ogólniaku; Tadeusz M. kierownik miejscowych delikatesów ora?, żona zamordowanego (?) Anna świętowali tego dnia imieniny dyrektora Antoniego Z., które tak tragicznie skończyły się dla solenizanta. 14.VI. Mamy ekspertyzę lekarską. Zgon nastąpił nie wcześniej jak na pół godziny przed "nas?ym przybyciem. Zejście śmiertelne spowodował pocisk z kabekaesu, który ugodąił w tylną część czaszki Antoniego Z. Utkwił głęboko w tkance mózgowej. Mam przed sobą protokoły z przesłuchań świadków. Z mozaiki zeznań odtwarzam -przebieg- wypadków. Dziwne to .wszystko. / Wyjechali za miasto, aby w plenerze uczcić imieniny dyrektora, Antoniego Z. Grono serdecznych przyjaciół. Wzięli ze sobą kilka butelek żywca, wódki, wody mineralnej i kanapki. Do lasu podjechali dwiema taksówkami. Zaraz na początku ktoś zaproponował, żeby zorganizować konkurs w zbieraniu jagód. Królem jagodowym został Antoni Z. Te jago dy dosypywali mu po cichu do koszyka, aby w ten sposób wyróżnić solenizanta. Koronacja wieńcem jagodowym odbyła się na polanie. Delikwenta posadzono na pniaku i rozpoczęły się „uroczystości". W pewnym momencie Antoni Z. zachwiał się i stoczył na trawę. Wszyscy przypomnieli sobie, że słyszeli w tym momencie szelest liści. Jak wynika z ich zeznań, Tadeusz M. krzyknął wtedy: zastrzelili Antosia. Ale nikogo dookoła nie było widać, bo polana była rozległa. Wtedy- Tadeusz M. wdrapał się na pobliskie drzewo, żeby zobaczyć, czy w pobliżu nie było ńikogo obcego. Inżynier Marek K. wy biegł na drogę, aby zatrzymać jakiś samochód. Trafił akurat na radiowóz patero lu drogowego. I jeszcze wiele, wiele nie istotnych szczegółów. Że w momencie śmierci Antoniego Z. inżynierostwo K. jedli zebrane jagody, żona Antoniego Z. czyściła żyletką paznokcie, Tadeusz M. u ganiał się za barwnym motylem, a leżący za Antonim Z. Jan W- wystawił twarz do słońca.. Bo Antoni Z. siedział na pniaku tyłem do światła. 13.VI. Wykluczyliśmy możliwość, by ktoś obcy dokonał morderstwa. Zbyt du ża odkryta przestrzeń. Nikt nie mógł niespodzianie podejść. Czyli każda osoba z tej piątki była potencjalnym mordercą-Funkcjonariusze w dalszym ciągu zabezpieczają miejsce zdarzenia. Gdzie jest karabin - 15. VI. Z informacji, jakie uzyskaliśmy wynikało, że Jan W. jest instruktorem kółka strzeleckiego oraz opiekunem koła LOK w szkole, gdzie prowadzi zajęcia z wychowania fizycznego. W czasie tragicz nego zdarzenia on jeden znajdował się za wiecami ofiary. A strzał padł z tyłu«Z na kazem prokuratorskim poszliśmy zbadać jak jest przechowywana broń, którą dysponuje kółko strzeleckie i szkolna organizacja LOK. Jan W. wręcz przerażony. Przedstawiał różne protokoły dotyczące zużycia amunicji i bardzo długo szukał kluczy do szaf, w których przechowuje. się broń. Okazało się, że brak jednego kabekaesu. Telefon do prokurato ra. Mamy nakaz aresztowania. _ Zawiadamiamy kolegów z wydzrtałów kryminalistyki, żeby zabezpieczyli ślady. Jm śSffl . aSaEłargEjfi) Na drzwiach i zamkach zidentyfikowano jedynie linie papilarne Jana W. 'Pierwsze przesłuchanie. Pytamy go, gdzie jest karabin. Nie wiem — odpowiada. Był w szafie, widocznie ktoś się włamał. Informujemy, .że na szafie i zamkach są tylko jego ślady. Milczy chwilę, prosi o papierosa. Długo zapala. Wreszcie odpowiada: jesteście panowie fachów cami i doskonale o tym wiecie że przestępca swoje ślady zawsze może zatrzeć. Nie mówimy mu jeszcze, że Antoni Z. został zastrzelony z kabekaesu, nie mówimy mu także o tym, że jest podejrzany o zabójstwo. Na to nie mamy konkretnych dowodów. 16.VI. Zadzwonił dzisiaj do mnie kapitan Janek z kryminalistyki. — Stary — powiedział — takie sprawy powinniście przekazywać prywatnym detektywom. Zapytałem j o co chodzi, odpowiedział że jest już ekspertyza lekarska, i gotowe zdjęcia. I słyszę rewelację. Ten pocisk wszedł do czaszki prawie bokiem.' 17.VI. Dziwne to wszystko. Nie pasuje jakoś do składanki, która ułożyliśmy. Niby zabójcę mamy, karabin, tajemniczo zniknął, a teraz zastanawiam się. jak zabójca strzelał, że pocisk wszedł■ bokiem do czaszki. Nie ma innego wyjścia, trzeba z nim znów porozmawiać.. Jan W. w czasie przesłuchania był, jak zwykle przestraszony. Jak poprzednio twierdził że kabekaes mu ukradziono. Oświadczyłem wtedy, że jest- podejrzany o morderstwo. — Mamy na to dowody, bo Antoni Z. zginał od kuli wystrzelonej z kabekaesu, a pan był 'jedynym człowiekiem, który w tym czasie siedział ,za nim. Tego się nie spodziewał. — To ja wszyst ko powiem — oświadczył. — Karabin pożyczyłem swojej narzeczonej jeszcze dziesiątego czerwca, jechała na wieś, do rodziców i chciała potrenować przed zawodami strzeleckimi. Ja wiem, że takich rzeczy robić nie wolno, że odpowiedzialność sądowa, ale przecież to moja dziew czyna. Odwołuję swoje poprzednie zeznania... 18.VI. Sprawdziliśmy wszystko, co zez nał Jan Z. Zgadza się. Od kilku dni karabin był u jego narzeczonej, która przebywała u rodziców, w wiosce oddalonej o sto dwadzieścia kilometrów od miejsca zdarzenia. W krytycznym dniu widziano ją z karabinem, na wiejskiej strzelnicy, od godzin popołudniowych ąż do wieczora. 13.VI. Wszystko się wali. Ani motywów ani narzędzia zbrodni. Jana W. trzeba by ło zwolnić. Chyba należy odłożyć teczkę na półkę. Na półkę, tych spraw, których nie potra firny rozwiązać. Damskie paznokcie 20.VI. Oddałem teczkę do archiwum. Ale to nie jest miłe odkładać sprawę, której się nie zakończyło. Jedyna pociecha, że historia nie jest zamknięta. Może ktoś po wielu latach do niej wróci. Dziwnie mi jakoś i głupio. To pierwsza moja sprawa, której nie doprowadziłem do końca. Pochwalili mnie niby za porządnie przeprowadzone śledztwo, sam prokurator mi dziękował. Tylko to przy kre uczucie, że mnie ktoś wykiwał. Wziąłem taksówkę i jeszcze raz tam pojechałem. Siadłem na pniaku i rozglądałem się' dookoła. Oczywiście, nic nowego. Stoczyłem się na trawę. Zamiast poduszki, podciągnąłem ręce pod głowę.. Pachniały polne kwiaty. Patrzyłem jak wielka, ruda mrówka cierpliwie ciągnie za sobą podwójną sosnową igłę. Kryje się w trawach, znów wychodzi, a teraz IM D BARAN 21.3.-20.4.: Twoje postępowanie pozostawiało ostatnio wiele do życzenia. 1, choć starałeś się naprawić wyrza.dzone przykrości, trwają one dotqd w pamięci otoczę nią. Nie dziw się więc, jeżeli ludzie zachowują się w sto sunku do ciebie z rezerwą i staraj się cierpliwie odzyskać ich względy.' BYK 21.4.-21,3.: Twoje sprawy uczuciowe nieco się skomplikują bez wyraźnej po temu przyczyny. Nie przywiqzuj do tego zbytniej-wagi, a zwłaszcza nie szukaj ani nie żądaj tzw. wyjaśnień. Zasada rozstrząsania drobnych nieporozumień prowadzi do wielkich konfliktów. BLIŹNIĘTA 22.5.-21.6.: Wydaje ci się, ie obecna praca przerasta twoje możliwości. Wcale tak nie jest. Powinie neś tylko odrobić zaisgłości, uporządkować tok roboty i zdobyć się na systematyczność. Wówczas przekonasz się, że nie tylko nie jest ci „za trudno" ale masz wszelkie szan se na szybki awans. RAK 22.6.-22.7.: Jeśli nawet to, co obecnie robisz, nie daje ci oczekiwanej satysfakcji, nie zamierzaj się z motyką na słońce. Musiałoby ci to przysporzyć dalszych rozczarowań i jeszcze bardziej podważyć wiarę we własne możliwości. - LEW 23.7.-23.8.: Słabsze chwilowo wyniki twoje| pracy zbijają- cię z pantałyku, a twoja nerwowość udziela się o-toczeniu i jeszcze bardziej przeszkadza w robocie-Najlepiej będzie jeśli szczerze pomówisz o swoich trudnościach z prze łożonymi i odwołasz się do ich rady i pomocy, której ci nie odmówią. PANNA 24.8.-23.9.: Jeżeli nie chcesz stracić powodzenia u ludzi powinieneś im okazywać wzajemne zainteresowanie i życzliwość. W najbliższym czasie dojdzie do porozumienia z kimś z rodziny w ważnej dia obu stron sprawie. WAGA 24.9.-23.10.: Radzimy ci. planować swoje posunię cia w oparciu o obiektywnq ocenę sytuacji oraz o własne siły i możliwości. Szczęśliwe przypadki, z których ostatnio korzystałeś, nie zawsze chodzą po ludziach. SKORPION 24.10.-22.11.: Czujesz się teraz na siłach podjąć pracę, która przyniesie ci dużo satysfakcji? Zabiegaj o nią! Możesz liczyć na poparcie ze strony przełożonych i innych wpływowych osób. Tylko nie zniechęcaj się, jeśli na wet twoje starania się przedłużą. STRZELEC 23.11.-21.12.: Trzymaj się chwilowo na boku, niczego nie sugeruj; a tym bardziej nie próbuj narzucić doz wól innym-osobom podjąć decyzje, które uznają za słuszne - choćbyś ich nie aprobował. KOZIOROŻEC 22.12.-20.1.: Wielu Koziorożcom skomplikują się teraz ich sprawy uczuciowe: ktoś bliski wyjedzie, przestanie się spotykać lub pisywać iisty. Radzimy zachować cierpliwość: większość takich „ochłodzeń" nie potrwa długo. WODNrK 21.1.-18.2.: Przestań narzekać na „wieczny brak czasu" i policz, ile.go marnujesz na sprawy ani ważne, ani ciekawe, ani przyjemne. Bilans i budżet własnego czasu to robota, której powinieneś poświęcić... czas, aby go odzys kać z nadwyżkq. - RYBY 19.2.-20.3.: Wchodzisz w erę osobistej szansy we wszystkim co zrobisz. Postaraj się tego nie zaprzepaścić Stawiane ci propozycje sq na pewno warte rozpatrzenia ale sam też powinieneś się zastanowić, jak najlepiej Wykorzystać zdolności, wiedzę i energię. (PAI) na dłużej zniknęła. Wyszła wreszcie rcz-grzebując grudki ziemi między któfyrfti coś metalicznie błysnęło. Podszedłem" "Po" cisk od kabekaesu. Mała. ołowiana' kulka. Pogrzebałem palcami w ziemi. Jedna, druga.dziesia'3. piętnasta. 22.VI. Od rana czekam na telefon od Janka. Z nerwów zjadłem wszystkie kanapki, jakie mi żona dała na cały dzień Janka podobno od rana nie było. Miał jakąś pilną robotę. Wreszcie zadzwonił. — Chodzi ci o te naboje, które mi podrzuciłeś — zapytał. — Muszę cię Holmesie, rozczarować. Każdy z przyniesionych przez ciebie pocisków był wystrzelony z innego karabinu. 23.VI. Stary mi dzisiaj podziękował za wnikliwie przeprowadzone śledztwo. Czułem się tak, jakby mnie ktoś obił publicz nie. Wszyscy uważają, że odniosłem bardzo ładna klęskę. Wziąłem z komendy całą teczkę sprawy. Chcę się z tą bardzo ładną klęską godnie pożegnać. Po dziesięć razy przerzucam wszystkie służbowe notatki i protokoły. Jest wreszcie, tutaj coś dziwnego. Zapytałem żonę, czy bywa tak, że czyści paznokcie żyletką. Okazało się, że nigdy w życiu i żadna szanująca się kobieta nie weźmie tej blachy do ręki, żeby użyć jej w tym celu.Żadna — zapewniła mnie jeszcze raz. I druga sprawa: w momencie strzału słychać było szelest liści. Kabekaes to nie armata, ale ci ludzie powinni słyszeć odgłos strzału. 24.VI. Dzisiaj znowu jestem w lesie. Siedzę na pniaku i wpatruję się w zagłębienie, gdzie znalazłem pociski. Zasta nawiam się, po co Tadeusz M. wchodził po wypadku na drzewo. Przecież dookoła jest otwarta przestrzeń, wszystko doskonale widać. Odwracam głowę w kierunku drzewa. I nagle olśnienie. moja głowa jest niemal, w środku skośnej linii, łączącej miejsce gdzie były pociski \ rozwid!ającymi się konarami drzewa. Chyba mam! Wdrapałem się na drzewo. Na dwóch rozwidlających się konarach świeże nacięcia nożem. Rozglądam sie uważnie po sąsiednich gałęziach. Jest. Między liśćmi ukryte małe zawiniątko. Wziąłem je ostrożnie przez chusteczkę. Zszedłem na ziemię i starałem się przypomnieć gdzie w czasie zabójstwa była żona Antoniego Z., czyszcząca wówczas żyletką paznokcie. Na pobliskim drzewku jarzębiny odnalazłem dwa głębokie nacięcia żyletką. Tak, wszystko się zgadza. Już po godzinie miałem prokuratorski na kaz_ aresztowania dwóch osób. 25.VI. Od rana przesłuchujemy Tadeusza M. i Annę Z. Nie przyznają się do zabójstwa. Wyjmuję wówczas zawiniątko i odbitki linii papilarnych. Kładę przed nimi 'procę, sporządzoną z grubych pasków gumy, wyciętych z dętki samochodowej. Dalej to była tylko zwykła formalność. Opowiedzieli dokładnie — czego już, się domyślałem. Ćwiczenia z procą prowadzili od kilku dni.Wreszcie Tadeusz M. doszedł do takiej wprawy,_ że pocisk; (używał zebranych na strzelnicy pocisków z kabekaesu), układały sie w • jednym miejscu. Tam, gdzie je znalazłem. Dokładnie wymierzyli na- jakiej wysokości nad. pniakiem . będzie, głowa Antoniego Z. Na. patyku umieszczali tar czę z papieru. Rano. 12 czerwca, od naciągniętej procy doprowadzili sznurek dp drzewka jarzębiny. Wystarczyło go przeciąć w odpowiednim momencie. Zrobiła to żyletką Anna Z. Bo zabawa w jagodowego króla . ,była z .. góry. ukartowaria. Tłumaczyli, że chcieli się pobrać, a Antn ni Z. nie zgadzał się na .rozwód ze. swa żoną. -..... Notatki opracował ANTONI KIELCZEWSKI Do kolekcji figur woskowych Madame Tussaud przybył no wy prezydent USA Gerald Ford. Widzimy go tu w towarzy stwie byłego prezydenta J. Kennedy'ego. CAF-AP Qłos -Koszaliński nr 4 MAGAZYN Strona 11 Znany amerykański reżyser filmowy Elia Kazan jest również pisarzem. W Polsce znamy go z ksiqżki „Układ". Ostatnio Kazan zapowiedział wydanie swojej nowej książki pod tytułem „Dubler". Na zdjęciu: E. Kazan w rozmowie z aktorkq Shirley Mac Lain w czasie spotkania z dziennikarzami, którym Kazan zapowiedział wydanie nowej książki. CAF - Unifa* stali wyczuwali, że jest to. akcja niezwykła, bardzo waż na. Ja też- byłem tego- dnia wyjątkowo zdenerwowany. Najgorsze było oczekiwanie. Sekundy wydawały się nam godzinami. Noc, jak na ironię, była ciepła i widna. Wreszcie usłyszeliśmy gdzieś daleko głuchy łoskot poeL}-gu. To był dla nas sygnał do zmiany pozycji. Szybko przebiegliśmy kilkaset metrów w pobliże toru, na u-przednio wybrane stanowiska, gdzie las niemal przylegał do nasypu. Partyzanci poprawiali się na stanowiskach, szukali pola ostrzału. Pociąg nieco zwolnił i... lokomotywa powoli sto czyła się z nasypu. Łoskot wpadających na siebie wagonów trwał sekundy. Widok był niesamowity, wszystkim nam „zaparło dech". Buchnął płomień z lokomotywy i po woli ogień ogarniał rumowisko wagonów. Dopiero teraz usłyszeliśmy jęki rannych i pokrzykiwania Niemców. Otworzyliśmy ogień ze wszystkich luf. Niemcy byli zupeł nie zdezorientowani, niektórzy biegli prosto pod kule. Stało się to, na co czekaliśmy. Jędrzejewski jeszcze przed akcją otrzymał rozkaz, żeby zdjąć mundur z Hitlera. O mało nie przypłacił tego życiem. Kiedy już wydałem rozkaz zaprzestania ognia, on jeszcze chodził między trupami, chcąc ten rozkaz wypełnić. Munduru Hitlera nie przyniósł, bo nie mógł przy nieść — Hitlera w' pociągu nie było. Już w czasie odskoku powiedziałem partyzantom, że dokonaliśmy zamachu na Hitlera. Zaskoczenie kompletne. Nie było jednak czasu na wymianę wrażeń. Trzeba było szybko uciekać z miejsca akcji. Czerwcowe noce by wają krótkie. Wyciągaliśmy nogi jak nigdy. Przez niespełna 5 godzin „odskoczyliśmy" od miejsca zamachu na około 48 kilometrów. Wszyscy partyzanci mieli buty o-kręcone szmatami namoczonymi w nafcie, dowódcy, posypywali ślady tabaką. Psy nie poszły naszym śladem. Wierzyliśmy, że Hitler zginął. Niestety, 'okazało się, że następnego dnia spotkał się w Malborku z Forsterem, gaulaiterem Gdańska. Po naszej akcji pozostało rumowisko pogiętych szyn, zwęglonych wagonów i setek ciał przybocznej gwardii Hit lera. Hitlerowcy skrupulatnie badali przyczyny katastrofy. Zaczęły się aresztowania i egzekucje wielu pozostałych na tych terenach Polaków. Nieco później aresztowano na szego dowódcę „Lasa", co było dla „Gryfa Pomorskiega" ciosem olbrzymim. Pozostaliśmy my. Nadal organizowaliśmy akcje na niemieckie pociągi, wiozące zaopatrzenie na front wschodni. Pod koniec okupacji przyjęliśmy radzieckich skoczków i z nimi wspólnie zorganizowaliśmy wiele udanych akcji. Jan Szalewski mieszka w Słupsku. Alojzy Jędrzejewski był do roku 1972 zawiadowcą stacji Wielki Kack (teraz na emeryturze). Chorąży Kulas zmarł w roku 1961 we wsi Borzytuchom pow. Bytów. Brunon Felchner był przez wiele lat kierownikiem szkoły w Pomysku pow. Bytów, aktualnie pracuje jako księgowy w Gdańsku. Zapewne na terenach województw koszalińskiego, gdańskie go i bydgoskiego mieszka jeszcze wielu uczestników tej i innych akcji. 1 Klub Oficerów Rezerwy przy Ministerstwie Oświaty i Wychowania, Główny Zarząd Polityczny Wojska Polskiego i Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego ogłosiły w roku ubiegłym konkurs pt. „Żołnierskie drogi nauczycieli". Jan Szalewski wziął udział w tym konkursie i uzyskał II nagrodę. W uzasadnieniu czytamy: „Autor był wybitnym dowód cą partyzanckim, wykonał wiele akcji, między innymi zamach na Hitlera. Do pracy połączono wiele oryginał-nych dokumentów". * Na niespełna 60 stronach maszynopisu zawarł historię swoją i oddziału, którym dowodził przez niemal 4 lata. Zamach na Hitlera był jedną z wielu akcji oddziału i jego dowódcy. MARIAN FIJOŁEK mmmmmmmmmmmmummmmeB oraz kowskiego (p«. „Las"). Obaj oni zginęli zamordowani przez gestapo gdańskie. To właśnie Łaniecki („Samotny Jastrząb") jako wysłannik Intelligence Service miał się dowiedzieć o przejeździe Hitlera tą trasą i przekazać tę wiadomość Lesikowskiemu. Wykonaniem zamachu miał się zająć „Sobol" ze swą grupą partyzancką „Szyszek". A. Męclewski ogłosił też wiele publikacji, głównie w pra sie gdańskiej, poświęconych temu epizodowi wojny. Są to publikacje poparte dowodami z archiwów, wydarzenia odtworzone przez żyjących jeszcze uczestników akcji. Publikacje na ten temat znajdujemy w kilku innych cza sopismach. Wszystkie drogi prowadzą do Jana Szalewskiego „Sobola", porucznika, później kapitana, dowodzącego oddzia łem „Szyszek", obecnie mieszkającego w Słupsku. Przez 30 powojennych lat był nauczycielem, dyrektorem LO w Starogardzie, a przez ostatnie lata dyrektorem LO w Słupsku. Od czerwca ubr. na emeryturze, odznaczony Krzyżem Virtuti Militari V klasy, Krzyżem Walecznych i szeregiem medali. Awansowany przed rokiem do stopnia majora rezerwy. Opowiada Jan Szalewski — „Sobol": — 28 września 1939 roku podczas obrony Warszawy zostałem awansowany do stopnia podporucznika. Potem uciekłem z jenieckiego transportu i powróciłem do rodzinnego domu. Tu już mnie szukano. Postanowiłem u-krywać się w pobliskim lesie. Takich jak ja było więcej. Zebraliśmy się któregoś dnia i postanowiliśmy, że utwo rżymy oddział partyzancki. Byłem jedynym oficerem, więc mnie przypadło dowodzenie. Przyjąwszy pseudonim „Sobol" utworzyłem grupę, która niebawem rozrosła się do 70 osób. Podzielona na dwa plutony, wykonała wiele akcji zbrojnych przeciwko Niemcom. Najbardziej jednak utkwiła mi w pamięci noc z 8 na 9 czerwca 1942 r. Trudno już dzisiaj dociec, w jaki sposób nasz dowódca, Stanisław Lesikowski (ps. „Las"), zdobył wiadomość 0 przejeźdżie Hitlera tą trasą. Zapewne tych źródeł było kilka. Dla mnie najbardziej prawdopodobna wydaje się wersja, że nasz wywiadowca Józef Bukowski, pracujący jako kancelista komendanta poligonu standartenffihrera Nordmana, dorobionymi kluczami dostał się do szafy pan cernej z dokumentami i przekazał wiadomość, że cała dywizja „Leibstandarte SS Adolf Hitler'' została postawiona w ostry stan pogotowia na dzień 8 czerwca. Od niego dowiedzieliśmy się, że Niemcy stali się nerwowi, że przygotowują jakąś akcję na szerszą skalę. Był to dla nas sygnał ostrzegawczy. Rozważałem decy zję odskoku na inny teren. Tymczasem przez łącznika otrzymałem od „Lasa" wiadomość, że właśnie tego wieczora będzie przejeżdżał trasę Chojnice — Tczew sam Hitler. Nadarzyła się więc sposobność zorganizowania zamachu. Czasu pozostało mało. Postawiłem w ostry stan pogotowia oba plutony: pierw szy pod dowództwem chorążego Leona Kulasa („Zawiszy^ 1 drugi, którym dowodził plut. pchor. Brunon Felchner. Wydzieliłem sześciu ludzi z Alojzym Jędrzejewskim na czele. Tę szóstkę ubraliśmy w mundury SS, uprzednio u-staliwszy miejsce akcji (Jędrzejewski doskonale znał niemiecki, podobnie, jak wszyscy z jego grupy). Był to obszerny zakręt toru między stacjami Kaliska i Zblewo. Niestety, nie mieliśmy ładunków wybuchowych, przeto niezawodnym, jak dotychczas, sposobem zaplanowa liśmy wykolejenie pociągu przez rozkręcenie szyn. Ponieważ był to łuk toru wierzyliśmy, że pociąg musi się wy-koleić. Te właśnie czynności wykonała grupa Jędrzejewskiego. Kiedy rozpoczynała rozkręcanie szyn, od strony Zblewa nadjechał pociąg. Wolno przetoczył się obok gru py zamachowców, a jadący esesmani salutowali „dobrze pilnujących trasy kolegów". Nie wiedzieli, że tym aż koszule przywarły do pleców od potu z emocji i strachu. Szyny rozkręcono. W tym czasie plutony Kulasa 1 Felchnera ubezpieczały grupę Jędrzejewskiego od strony Kościerzyny i Starogradu; razem 64 partyzantów z 6 karabinami maszynowymi. O tym, że jest to zamach na Hitlera, wiedziałem ja oraz dowódcy plutonów, wiedział też Jędrzejewski. Pozo- ZIEMNIACZANE BŁYSKAWICZNE NABYWA JA C V "Jednym z najmniej znanych' epizodów *11 wojny Światowej jest próba zamachu na Hitlera na trasie kolejowej Chojnice — Tczew, niedaleko Starogardu. Propaganda III Rzeszy przemilczała to wydarzenie. Okazuje się, że mimo skrzętnego zacierania śladów przez władze hitlerowskie, coś niecoś pozostało w archiwach, a jeszcze więcej w ludzkiej pamięci. W Wojewódzkim Archiwum w Gdańsku znajduje się ogłoszenie (Bekanntmachung), w którym jest mowa o wyznaczeniu 250 tys. marek nagrody za wskazanie lub ujęcie sprawców zamachu na życie ftlhrera w nocy z 8 na 9 czerwca 1942 roku na trasie Chojnice — Tczew. Tamże znajduje się pismo oficera Abwehry do inspektoratu Sicherheitsdienstu z dnia 27 września 1944, w którym ów oficer donosi, że... „wyrok na Maksymilianie Drobińskim, uczestniku zamachu na życie fShrera, a należącym do bandyckiej grupy Schalewskiego, został wykonany przez powieszenie w twierdzy Gdańsk..." W książce Melchiora Wańkowicza „Walczący Gryf" znajdujemy rozdział o oddziale „Szyszek" dowodzonym przez Jana Szalewskiego („Sobola"). Autor również wspo mina o takim zamachu: „...„Samotny Jastrząb" nadał nam sprawę niezmiernej wagi: Hitler będzie przejeżdżał do swej kwatery w Kętrzynie w Prusach Wschodnich... wybrano odcinek na torze... Jędrzejewski założył ładunki na szynach..." Wielki reporter zapewne znalazł dowody dotyczące tego epizodu wojny. Szkoda tylko, że dał upust swojej reporterskiej fantazji, mniej dbając o stronę dokumentacyjną wydarzenia. . ... Dużo dociekliwości wykazał dziennikarz i literat Alojzy Męclewski. W swych publikacjach, a zwłaszcza w książce pt. „Z dziejów gdańskiego gestapo", wielokrotnie przytacza dokumenty świadczące o skutecznej walce „Gry fa", szczególnie zaś grupy partyzanckiej „Szyszek", dowodzonej przez ppor. Jana Szalewskiego („Sobola"). W książc* odnajdujemy nazwisko Łanieckiego i Lesi- I ii" "n ■; i WOJEWÓDZKI Zakład Transportu Mlecsarskieeo w Koszalinie tg lassa zgubienie aktu zdawcz-o--oribiorczego nr 5734, na silnik M-29 pr?2karany do NG do PZNS w Poznaniu. K-32 pozbywamy się obierania I gotowania « 2SS2SSC ■ SSST ■ SEBSSSS ■ S3SSSS5S ■ SSE5SBSS ■ 1—■ ■ nwwg a » 9 TTTSiSwSS, ■ SS? ■ • - - g ZSSSSSSSm W 9C9S53S5 9 5X55355 m SSS3CSS ■ 2355 CIĄGNIK dzik 2, nowy zapasowy ~ sprzedam. Koszalin, te- a 41 -m 11r i; 1* t- • w V a tnpf ł*ft1 Ml* I ifiiN silnik, przyezepkę, sprzęt rolni- lefou 263-61. czy oraz nowy parnik elektryczny pojewn. isn litrAw — sprzedam. Sokołowska Kosierzewo 5. 76-129 Ostrowiec, pow. Sławno. Gp-S237 STUDENT poszykuje Koszalinie, Tel. 228-93. G-l-6 pokoju w G-1S SPOŻYWCZE TO POSIŁEK szybki I smaczny MIESZANKI ziemniaczane ^ błyskawiczne Opę*o» Strona 12 MAGAZYN Głos Koszaliński nr 4 OB BY Stu procentowy stoczniowiec m* Lew Greengrass z Oulion Bread w Anglii przed ernerytu rq był prze2 wiele lał stoczniowcem. Bardzo lubił swój zawód, skoro dziś jego wielkim hobby jest budowa modeli statków. Modele te sq doskonałymi kopiami różnych jednostek pływa jqcych. (CAF) 01 PIES WIELKA PRZYJAŹŃ Nieodłącznymi towarzyszami Beaty Bryłowskiej z Koszalina «ą czarny cocker spaniel —> Rurncaji i kot, także czarny — Bambo. O tich wielkiej, przyjaźni i wspólnych figlarnych zaba wach właścicielka tych dwóch, zwierząt pisze w li-śc^e: „Chyba nie ma nigdzie tak miłego przyjaciela jak mó«tj Rumcajs, W wielkiej przyjaźni współżyje on z koturn — Bambo. Są mniej więcej w jednym wieku, je dząi z jednej miski, razem śpią i bawią się. Gdy Bam bo ma ochotę na zabawę (a nie zawsze ją ma) Rumcajs przewraca się na plecy kot skacze na niego, ob łapuje go łapami za szyję i udaje, że drapie i gryzie. Ale« jeden drugiemu żadnej krzywdy nigdy nie zrobi. Zabawa kończy się najczęściej miauknięciem kota. Rtimcajs staje zawsze w obronie swego przyjaciela kota.. Pewnego razu Bambo s Er ZACHY Wzorowa sekcja 12 stycznia rozpocznie się rewanżowa runda rozgrywek koszalińskich drużyn walczg-cych o mistrzostwo klasy wojewódzkiej. Oprócz zespołów bardziej doświadczonych jak Iskra i Powiatowy, Dom Kultu ry z Białogardu, Zryw Słupsk, Międzyzakładowy Gminny Ośrodek Kultury z Pieńkowa. czy rezerwy Budowlanych Koszalin w rozqrywkach klasy A bierze udział beniaminelc — klub szachowy Powiatoweao Domu Kultury w Bytowie. Jest to sekcia czyniącą z rok*i na rok widoczne oostepy. Głównie driątri dobrze Tfnraan??owa nei d?inłH?n«śri wvtrwałej ora cv zqwodoi!"*'»' i nornocy kie-rown!rt\ya. P^K. Czeste roz- nrv«M Powadzone ono'izv nart ii, ambirin praczy - wszystko »o prrTios! pozytywne rezultaty. Dowodem te-qo dwa zremisowane ł trzy wyarane mecze mistrzowskie z wyże] notowanymi rywalami, a w konsekwencji przodownictwo w tabeU. Kierownikiem tej, pod każdym względem wzorowej, sekcji iest lekarz medycyny Zbigniew Bukowski. Nowy rok Rok 1975 stoi pod znakiem meczu o mistrzostwo świata FISCHOR - KARPOW, Miejmy nadzieję, że do niego doj dzie. W pierwszej połowie ro ku będziemy prezentować w kqciku sylwetki kolejnych mi strzów świata. Dziś przypomnijmy jednq z partii aktualnego mistrza Roberta Fischera, kiśdy miał siedemnaście !at. Obrona francuska - Fis cher (USA) - Darga (RFN) 1960. 1) e4 e6 2) d4 d5 3) Sc3 Gb4 4) e5 c5 5) a3 G:c3 + 6) b :c3 Se 7 7) a4 Hc7 3) Sf b6 9) Gb5+ Gd7 10) Gd3 Sc 6 11) 0-0 c4 12) Ge2 f6 13) Ga3 f:e5 14) d:e5 S:e5 15) We1 Se7-c6) 16) S:e5 S:e5 17) f4 Sc6 18) Gg4 0-0-0 19) G:e6 G:e6 20) W:e6 Wd7 21) f5 Sd8 22) We3 Hf4 23) Wf3 He4 24) a5! Sc6? 25) a:b6 a:bó 26) Hb1! Kc7 PARSA_ M MMX urn m Wi%9 m ■Pa m m & M % Mae Mm PISCH6R Z partii powstało zadanie: bia fe zaczyna jo i wygrywajq. Ma stgpiło 27) Gc1! He1 +■ 28) Wf| H :c3 29) Gf4+ Kb7 30) Hb5 czarne poddały się. (msz) gryzł się na podwórku z in nym kotem. Rumcajs usłyszawszy kocie miauczenie, wybiegł z mieszkania i roz dzielił walczące ze sobą ko ty. Mówi się pogardliwie „żyją jak Dies z kotem" — ale w przypadku Rumcajsa i Bambo wcale się to nie sprawdza. Mój cocker spa niel jest najmilszym towa rzyszem zabawy i nikomu nie zrobi krzywdy". I racja. Żywe i wesołe cocker spaniele są przemi łymi, pieszczotliwymi domownikami. Bardzo lubią dzieci. Nie są hałaśliwe. Wyjątkowo łagodne z uspo sobienia, nie wyrzadzają nikomu krzywdy. Długie, klapiaste uszy,' jedwabista nieznacznie sfalowana sierść, orzechowe oczy o inteligentnym i łagodnym wyrazie — -to wszystko sprawia, że spaniele dają się lubić Zapewne też dlatego' stały się ulubionymi psami pokojowymi. Chociaż najmniejsze ze wszystkich spanieli — są także dosko nałymi psami myśliwskimi, jako urodzone płochacze i aportery drobnej- zwierzyny na polowaniach żarów no w suchym polu jak i na wodzie. Za ojczyznę spanieli obec nie uchodzi Anglia. Nazwa „spaniel" wskazywałaby ra czej na Hiszpanie, ale tam tych rzekomo hiszpańskich psów nie spotyka się, a sa mi Hiszpanie spaniele nazy wają „perro inglese''. W ję zykach celtyckich zaś słowo „span" oznaczało „królik". Skąd sprowadzili te psy Brytyjczycy trudno usta lić. Przypuszczalnie są one pochodzenia kontynentalne go i pochodzą od jednej z odmian ras psów myśliwskich. powstałej jeszcze w starożytności. Na monetach Filipa II Macedońskiego, bitych w IV w. p.n.e. są bowiem podobizny niedużych, długowłosych piesków z długimi uszami. W Anglii zaś znane były już w średniowieczu, o czym świadczą wzmianki c tej rasie z drugiej polowy XIV wieku. I tam stały się popularne. Na obrazić pędzla Van Dycka (1641) przedstawiającego królew ską rodzinę Karola I, u-wieczniony został także biało-brązowy spaniel. W wyniku hodowli powstało kilka odmian spanieli. Cocker spaniele za od rębną rasę uznano w 1W3 roku. Nazwa „cocker" pochodzi od angielskiego słowa „woodcock'1 lub po pro stu „cock", co oznacza „słonka". Początkowe nazwy „woodcock spaniel" albo „cocking spaniel" przekształciły się w obecną „cocker spaniel". Na zdjęciu suka Dafne Leśny Elf - oczywiście rasy cocker spaniel - Elżbiety Soltan z Koszalina, msm ROBA PRZED BALOWANIEM Jeśli zamierzamy przetrwać; w formie balową noc koniecznie muśimy sit* dobrze wyspać, wypocząć — jednym słowem — zrelaksować. Dlatego na trzy godziny przed balowaniem ro bimy sobie ciepłą kąpiel z dodatkiem aromatycznego płynu lub sosnowych gałek. Po kąpieli dokładnie osuszamy ciało i wmasowu jemy i o szyję, ramiona i rę ce trochę dobrego, nawilża jącego kremu, aby skóra była gładka. Potem nakładamy na twarz upiększają cą maseczkę, a na oczy kompres i urządzamy sobie półgodzinny relaks na tapczanie, całkowicie odprężając się z nogami ułożonymi nieco wyżej od pozostałej części ciała Znakomicie już odświeżone i wypoczęte zmywamy maseczkę. Pozostaje nam jeszcze poprawie nie uczesania (u fryzjera oczywiście byłyśmy poprzedniego dnia), korekta pomalowanych paznokci no i zrobienie najbardziej korzystnego makijażu. Ozna-cę.a to, że ze spokojem wy próbowaliśmy go dzień wcześniej dla ustalenia jaki powinien być. Robienie bowiem makijażu w ostatniej chwili na „łapu capu" może odbić się na nas fatalnie. Jaki powinien być makijaż? Zgodnie z panującą m,odą nadal dominują u-miar, dyskrecja, elegancja, dbałość o szczegóły, starań ność w doborze barw i dodatków. A więc styl kobie ty bardzo zadbanej. Taki makijaż nie może być prze sądny, lecz bardzo subtelny stonowany i zawsze świeży Nowością w makijażu jest ciągle jeszcze róż. Całą twarz w gamie różu propo nuje również na obecny karnawałowy sezon paryska firma Carita. Według tej propozycji linia nosa zostaje zwężona pudrem w kamieniu w kolorze ciem,-niejszego różu, położonym na „skrzydełkach". Powieki pokryte zostają cieniowa nym kolorem■ czarnej porzeczki. złagodzonym szarym ołówkiem. Na rzęsach tusz brązowy, brwi natomiast zostają rozjaśnione Usta malowane kolorem rozgniecionych owoców czarnej jagody Kontur uśt wyraźnie podkreślony ołów kiem. Tyle o propozycjach francuskich. Ogólnie zaś powiedzieć można, że najmodniejsze kolory w makijażu to w pierwszym rzędzie róż, potem złoty, go łębi, lila z szarym,, szarozielony i pom.arańczowy Niem,odna twarz matowa (nowością są błyszczące nie zapudrowane policzki), jak również zdecydowanie niemodne są kreski na rzę sach. Za to kontur ust wyraźnie zarysowany. Obok ciemnych pomadek używa się jasnych, ale nie jaskra wych. Na wieczór dobrze jest pokryć usta specjalnym błyszczkiem. Powieki mocniej zaznaczone trzema kolorami cieni. Brwi cienkie, wąskie, jednakowej grubości na całej linii. Każda twarz jest inna i dlatego dla każdej twarzy wybiera się makijaż najbardziej właściwy. Jest to żelazna zasada. Jedynie makijaż umiejętnie nałożony w efekcie daje obraz na turalnego piękna. (ha) mm"-, .... Sprzymierzeńcy myśliwych Współpraca Polskiego Związku Łowieckiego szkolnymi kołami Llfi O-chrony Przyrody ma już swoje wieloletnie tradycje. Szczególnie w okresie zimy młodzież szkolna wydatny sposób pomaga kolom łowieckim w ochronie I dokarmianiu dzikiej zwie rzyny. Sprzyjaja temu doroczne konkursy na najlepiej pracujące szkolne koło' LOP, W ostatnim wojewódzkim współzawodnictwie naj wyższe oceny za działalność w dziedzinie ochrony 'wierzyny ł współpracę z kołami łowieckimi uzyskały koła LOP przy szkołach oodstawowych w KrMewie fpow sławieński) i Bytowie (nr 3) oraz Technikum Rolniczym w Złotowe i by fowskim Liceum Ogólnokształcącym. W statystycznym zwierciadle Co roku szeregi Polskiego Związku Łowieckiego powiększają się o setki nowych adeptów myślistwa. W ubiegłym roku liczba myśliwych w naszym kraju przekroczyła 55 tysięcy osób, reprezentujących róż ne środowiska. Ja* wvnir ka ze statystyki PZŁ. naj-ookaźniejszą grupę w gronie myśliwskiej braci stanowią pracownicy umysłowi (prawie 34 proc.) Wśród członków Związku jest 19,3 proc, robotników, 15,4 oroc chłopów, 14,6 proc. pracow ników państwowvch gospodarstw leśnych oraz 10,8 proc osób zatrudnionych w wojsku i MO. Sarna w łanie zboża Istniejąca w Czempiniu (woj, poznańskie) Stacja Badawcza PZŁ podejmuje wiele istotnych dla prawidłowego rozwoju gospodarki łowieckiej badań O-statnio pracownicy tej pla cówki przeprowadzili naukowe obserwacje w celu ustalenia, jaki wpływ na rolniczą produkcję roślinną mają sarny „polne" i zające. Wstępne jeszcze wyniki tych badań, wskazują wyraźnie, że w obecnej sytuacji nie może być mowy o wyrządzanych przez tę zwierzynę szkodach w upra wach zbóż. Ba, wszvstko wskazuie na to, że jej wpływ na plony iest w pewnym stopniu pozytywny, nawet, przy znaczn*:e zwiększonym Dogłowiu.. O-becność sarn i zajęcy «przvia bowiem intensywniejszemu krzewieniu ozimin częściowo również za-^epuje mechaniczne brono wanie, (woj) Mfi OTOfMACjA Czy byłbyś asem kierownicy? Nowy rok, to nie tylko prognozy, to tak?ę życzenia. Nie chciałbym sięgać zbyt daleko marzeniami — dlatego tylko o jednym. Myślę, że w dobrze pojętym interesie nas wszystkich. tj, posiadających pojazdy i tych potencjalnych zmotoryzowanych leży rozwiązanie problemu szkolenia kierowców.- Dotarł zda je się do nas pogląd, iż człowiek nowoczesny, to człowiek z prawem jazdy w kieszeni. To co się dzieję przed siedzibami wszelkiego rodzaju instytucji kształ cących kierowców ..(ich r.óż aorodność nie jest też naj lepszym rozwiązaniem), przypomina oblężenie stoisk z choinkowymi, świe cidełkami. badż, też..,, stacji obsługi specjalizujących się np. w przeglądach „maluchów.".' I wydaje się, że je dyną trudnością , w zdobyciu upragnionego papierka, upoważniającego do krece-nia samochodowym kółkiem lub manetką motocy kia, jest dzisiaj właśnie kło pot z zapisaniem się na kurs. Skala trudności winna ■ być chyba odwrócona. Bezpieczeństwo na jezdni — a rok ubiegł^ był nadal „czarnym rokiem" pod względem ilości zarejestro- wanych kolizji i ofiar — to przede wszystkim właściwe kwalifikacje kierowców. Prawda jest, iż nie sztuka prowadzić pojazd, ale dużą u m i ej ę t n o ś-C i ą jest. pro wadzić pojazdy bezpiecznie dobrze. By jednak nie kończyć w'nastroju minorowym pro ponuję zabawę-test, właśnie pod tytułem: CZY BYŁBYŚ ASEM KIEROWNICY? Odpowiedź na poniższe pytania, używając następujących czterech określeń: „Stale", „Często", „Od cza su do czasu" i „Nigdy''. O-kreśleniom tym odpowiada określona liczba punktów: „Stale" — 1 punkt. „Często" — 2 punkty, „Od cza su do czasu" — 3 punVtv, „Nigdy" — 4 punkty. Odpowiednie wartości punkto we wpisać należy w odpowiednich rubrykach. 1. Czy masz uczucie, że nie możesz liczyć na swoją pamięć? 2. Czy wspomnienia drobiazgów drażnią ci_ę więcej niż powinny? 3. Czy lubisz ciagłę zmia ny w zawodzie, pracy,'którą wykonujesz? 4. Czy masz skłonności do zachwytów, albo do wydawania okrzyków w stanie podekscytowanym? 5. Czy przyłapano cie na rozmowie z samym sobą? 8. Czy w pracy zespołowej czujesz się nieswojo? SUMA WSZYSTKICH PUNKTÓW 7. Czy mówisz w podnie ceniu słówa, których potem żałujesz7 8, Czy jesteś niecierpliwy jeśli ktoś kiż# ci poczekać? 9. Czy masz trudności zasypianiem? 10. Czy zdarzyło cl się omijać zakazy no. w miejscach publicznych? Rozwiązanie Od 32 do 40 pkt — Bar dzo dobrze — Nie powinie neś mieć wypadków. Od 24 do 31 pkt. - Dość dobrze — Mimo wszystko uważaj. Od 18 do 23 pkt. — Kiep sko — Uważaj! . Twój stan psychiczny może . przytłumić twój; zdrowy rozsądsK. Od 10 la młodych widzów 17.10 ITP 17.20 Losowanie Małego Lotka 17.30 „Łobuz" —film z jugosłow. serii „Teatr w domu" 18.00 Spie wa K. Gott 18.25 Kron. Pomorza Zach. 18.45 „Happening we wsi Barnimie" 19.20 Dobranoc — Bajki z mchu i paproci 19.30 Dziennik 20.20 „Dziecko wojny" powtórz, filmu w ramach Filrno teki Arcydzieł 21.55 Wiad. sport. 22.15 Sylwetki X Muzy — W. Hollender PROGRAM U 17.46 J. francuski, 1. 84, es. I 18.15 „Bernardo Belotto zwany Canaletto" — film dok. TV NRD 18.45 Godzina Orfeusza 19.30 Dziennik 20.20 Informator turystyczny 20.50 Tydzień w rodzinie — progr. publicyst. 21.25 „Mazo wieckie echa" — pieśni Chopina 22.00 „Człowiek, którego cena ro sła" — film fab. prod. CSRS 23.25 NURT — powtórz, wykładu z progr. I 23.55 J. angielski, 1. 13 CZWARTEK - 9 I PROGRAM I TV TR: 8.30 i 7.00 Powtóri. wy kładów z fizyki, 1. 43 i uprawy roślin, 1. 52 13.45 Matematyka, 1. 36 14.30 Hodowla zwierząt, 1. 43 9.30 „Cłowiek, którego cena rosła" — film fab. prod. CSRS Dla szkół: 11.05 J. polski, kl. VII 12.00 J. polski, kl. VIII 15.05 Ma tematyka w szkole 16.40 Dla młodych widzów: Ekran z brat kiem 17.40 „Z siedmiu anten" 18.10 Kron. Pomorza Zach. 18.30 TYDZIEŃ mm Z serii: „Swlat, który nie może zginąć" — „Rajski ogród" — ser. film przyrodn. prod ang. 19.10 Przypominamy radzimy 19.20 Dobranoc: Bolek i Lolek wyruszają w świat 19.30 Dziennik 20.20 Teatr Kobra: H. La-wrence — „Kompozycja na czte ry ręce" Wyk.: z. Rysiówna, I. Machowski, W. Łuczycka i in. 21.50 Wiad. sportowe 22.00 Z cy klu: „Czym żyje świat" 22.30 „Mąż dla naszej córki" — progr rozrywkowy. PROGRAM II 16.55 TWP — progr. oświatowy 17.25 J. rosyjski, 1. 13 17.55 Dla młodzieży 18.25 Program dla hob bystów 19.00 Kalejdoskop spor towy 19.30 Dziennik 20.20 VI symfonia D. Szostakowicza w wykon. Berlińskiej Ork. Symfo nicznej 21.05 „Co dalej" — progr publicyst. 21.40 - j. francuski, 1. 13 22.10 Klub Filmowy: „Pokusa" — film fab. prod. USA z M. Dietrich i G. Cooperem. PIĄTEK - 10 I PROGRAM I TV TR: 6.30 i T.00 Powtón, wykładów z matematyki, 1. 35 1 hodowli zwierząt, 1. 43 12.45 J. polski, l. 54 13.25 Hodowla zwie rząt. i. 51 8.00 Z serii: „,Droga" „Numer próbny" — film TVP Dla szTkół: 9.00 Geografia, kl. V 10.00 kl. VI 11.05 Wychów, obywatelskie — kl. VII 12.00 Geogra fia, kl. VII Politechnika TV — kurs przygotow. 14.40 i 15.15 — Równania algebraiczne, cz. I i II 15.50 NURT — Psychologia 16.40 Dla dzieci: Pora na Telesfora 17.15 WF receptą na zdrowie 17.40 Dla młodzieży 18.20 Kron. Pomorza Zach. 18.40 Fakty — opinie — hipotezy: różdż karze 19.20 Dobranoc: Piaskowy dziadek 19.30 Dziennik 20.20 „Mój program" — przedstawia W. Sie mion 21.20 Panorama 22.00 „Co nam zostało z tych lat" — H Bielicka 22.45 Wiad. sportowa PROGRAM II 18.05 J. niemiecki, 1. 12 18.30 „Próby liryczne" — śpiewa N. Czermiński 18.4S „Merettor" •* progr. publicyst. s Gdańska ll.M Dziennik 20.20 Sciefcka zdrowia 20.35 Sprawozdanie sportowa 21.45 „Wdówka" — nowela film. prod. franc. JJ.10 NURT powtórz. wykładu s progr. ] 22.40 J. rosyjski, 1, 13 SOBOTA -111 PROGRAM I TV TR: 8.30 i 7.00 Powt6rx«nli wykładów z j. polskiego, 1. Mi hodowli zwierząt 1. 51 13.45 Fizyka 1. 15 14.20 Mechaniz. rolnic twa, 1. 17 Dla szkół: 9.00 Nauka o człowieku, kl. VHJ 11.05 Geografia, kl. VIII 9.30 „Wdówka" nowela film. prod. franc. 14.55 Progr. I proponuje 15.10 Redakcja Szkolna zapowiada 15.20 Film 15.40 TV Informator wydawniczy 16.10 Dla dzieci: „Sobótka" orai „Zręczne ięce..." 16.35 „Na pomoc dziełom sztuki" — film dok. 17.05 Dla młodzieży 17.50 Z cyklu: „Światłoczuły notatnik" 18.15 Poligon 18.30 Pegaz 19.20 Dobranoc: Piotr 19.30 Monitor 20.20 „Goya" - cz. II filmu fab. prod, NRD — ZSRR 21.25 Wszystko za wszystko 12 4# Wiad. sportowe 23.00 EurowlzyJ^ ny konkurs piosenki — 74 PROGRAM n 17.40 , Orkiestra kolejarska U Dziedzic"' 18.00 „Taropak" — progr. publicyst. 18.15 Studio ja* zowe PR 18.45 „Problemy wielkiego miasta" — film dok. prod japońskiej 19.30 Monitor 20.20 Z klasyki humoru: „Bajki i satjr ry" 21.25 Wieczór autorski — M Piwowski NIEDZIELA - 12 I PROGRAM X TV TR: 8.30 i 7.00 Powtórz, wykładów z fizyki, 1. 15 i mechaniz. rolnictwa, 1. 17 7-30 TV Kurs Roln. 8.05 przypominamy, radzimy 8.15 Nowoczesność w do mu i w zagrodzie 8.40 Bieg po zdrowie 9.00 Teleranek 10.30 Ąp-tena 10.50 Z cyklu „Drogi zwycięstwa" 12.55 „Ludzie naszej wsi" 13.10 Artyści, których podziwiamy" — W. Małcużyński 14.00 Dla dzieci W. Bogusławski — „Lodoiska" 14.55 Nie tylko dla Dań 15.25 Lektury Pegaza 15.40 Program rozrywkowy 16.40 Refleksje obywatelskie 16.55 Lo sowanie Toto-Lotka 17.10 Tele-E cho 18.00 Sportowy magazyn sprawozdawczy 19.15 Dobranoc Wieczorynka 19.30 Dziennik 20.20 Bajka dla dorosłych 20.30 Z cyklu .Droga" — „Ostatnich gryzą psy" — film TVP 21.25 Zegnaj Marylin — progr. rozrywko wy z udziałem m. in. I. Cem-brzyńskiej, K. Jędrusik, I. Kareł, D. Rinn, T. Rossa, J. Fede-rowicjja i in. 22.20 Informac, ma gaityn sportowy PROGRAM II 13.45 „Piosenka bez talentów" — progr. muzyczny 14.20 Z brat nich anten 14.50 Dla młodych widzów 15.50 Wo jakowy film dok 16.20 „Rozśpiewana niedziela" —-progr. estrad. TV CSRS 17.05 Świat, obyczaje, polityka 17.35 „Do widzenia, do jutra" — film fab. prod. polskiej 19.30 Dziennik 20.20 „Balet na wesele królewskie" — progr. muzycz ny z Krakowa 21.00 Progr. publicystyczny 21.45 Z serii: „Smiet nik wychowawcy" — ode. I „Chłopcy z Tibustino" — film ser. prod. włoskiej UWAGA TELEWIZJA ZASTRZE GA SOBIE PRAWO DO ZMIAN W PROGRAMIE! Małogórski zwiększył szybkość. Niebawem wydostał się 1 miasta i gnali teraz szosą. „Pan Wiktor" znowu dodał gazu. Zupełni# przestał się interesować siedzącym koło nie-, go milicjantem. Całkowicie ufał swojemu kumplowi. „Strzelą mi w łeb i rzucą gdzieś w lesie" nftyślał frasobliwie Kociuba. Wiedział, że gra idzie na całego i że w obecnej sytuacji nie może liczyć na żadne względy. Świadomość ta nie wpływała dodatnio na jego samopoczucie. Nie miał najmniejszej ochoty rozstawać się z życiem, ale jednocześnie nie wiedział co przedsięwziąć, żeby uniknąć tej przykrej ostateczności. W każdym razie pocie szał go nieco fakt, że ciągle jeszcze żyje. Właściwie mogliby go już wykończyć. Na szosie był stosunkowo mały ruch. Wystarczyło zjechać w las i... Zaczął zastanawiać się nad tym czy w bagażniku mają łopatę. Jeżeli tak, to sam diabeł nie znajdzie nigdy jego zwłok. To były bardzo przykre rozważania. W pewnym momencie pan Glenio, najwl doczniej lekceważąc już zupełnie swojego jeń ca, sięgnął do kieszeni po papierosy. Przy tej czynności musiał przełożyć broń do lewej ręki. Skorzystał z tego Kociuba. Odwrócił się błyskawicznie l pochwycił za pistolet, zada jąc jednocześnie Ostapiukowi szybki cios w szczękę. Nie docenił jednak przeciwnika. Po czuł jak by pneumatyczny młot zwalił mu się na głowę i stracił przytomność. Z trudem otworzył oczy. Ciężkie, piekące powieki nie chciały się podnosić. Całe ciało jakieś dziwnie drętwe, obce. I ten nieprzyjemny słony smak w ustach. Pić. Powoli, bardzo powoli odzyskiwał świadomość tego co się stało. „Musiał mnie wyrżnąć pięchą albo pistoletem" zadźwięczało Z. ZEYDLER> ZBOROWSKI KRZYŻÓWKA (98) mu w uszach. Znowu zamknął zmęczone 0-czy i znowu je otworzył. Mózg zaczynał dzia łać coraz sprawniej. Chciał się poruszyć, dotknąć ręką obolałej głowy. Nic z tego. Ręce miał związane na plecach. Mocny sznur wpi jał się bezlitośnie w przeguby. Rozejrzał się. Leżał na drewnianej podłodze. W górze reszt ki belkowanego sufitu. Trochę dalej okno. Jakaś chałupa. „Gdzie oni mnie przywieźli, do cholery?" myślał zdziwiony „Dlaczego nie wykończyli mnie w lesie?". Dopiero po dłuższej chwili zauważył, że nad nim siedzi Ostapiuk, pali papierosa 1 uśmiecha się życzliwie. — No cóż, panie poruczniku? Marny % pa na bokser. Ten sierpowy był całkiem do kitu Trzeba by potrenować. Nie wiem tylko czy pan zdąży. Wątpię. Kociuba milczał. Nie widział celu, teby wdawać się w rozmowy z tym opryszkiem. Ostapiuk rzucił niedopałek na podłogę, przygniótł go butem, a następnie wstał, chwy cił leżącego za klapy marynarki, podniósł go jedną ręką jak małego chłopczyka i posadził na krześle. — A teraz pogadamy. „Na rozmowę mnie tu przywieźli" pomyślał Kociuba. „W każdym razie zyskałem trochę na czasie. To też coś warte. Rozejrzał się uważniej po Izbie I zobaczył Małogórskle go, który siedział przy stole i pił piwo. — Pewnie się pan dziwi, panie poruczniku, żeśmy pana nie zakopali gdzieś po drodze — powiedział Ostapiuk. — Trochę się dziwię — przyznał spokojnym głosem Kociuba. Był zupełnie opanowany. Imponował mu jego własny spokój. Nie chciał umierać, ale jednocześnie jakoś zupełnie nie czuł strachu przed zbliżającą się śmiercią. Ostapiuk przysunął sobie krzesło, usiadł 1 zapalił nowego papierosa. — Chcielibyśmy się od pana dowiedzieć różnych rzeczy. Po to żeśmy tu pana przywieźli. Zupełnie niepotrzebnie się pan na mnie porywał. Na co to panu było. Tylko ból głowy i marne samopoczucie. Przecież chyba pan widzi z kim ma pan do czynienia — Nabrał powietrza w potężną klatkę piersiową i klepnął się po bicepsach. — Z czym do gościa, panie poruczniku. — Pośpiesz się — rzucił od stołu Małogór ski. — Tak Jest. Więc chcielibyśmy się dowiedzieć od pana, co wam wtedy powiedział ten stary Wróblewski? Kociuba z trudem wzruszył ramionami. Skrępowane na plecach ręce bardzo ograniczały swobodę ruchów. — Nic specjalnego. — Ale konkretnie co on wiedział? Na Jaki temat była rozmowa? — Rozmawialiśmy o tym oplu. — O tym, którym żeśmy przyjechali? — Tak. — A mówiłem, do cholery żeby przemalować wóz — wtrącił się znowu Małogórski. — Skończony kretyn ten wasz Wróblewski. — Dlaczego panowie interesowali się tym wozem? — spytał Ostapiuk. (cdn) „GŁOS KOSZALIŃSKI" — organ KW PZPR. Redaguje Kolegium — ul. Zwycięstwa 137/139. (budynek WRZZ) — 75-604 Koszalin. Telefony: centrala: 279-21 (łączy ze wszystkimi działami) Red. naczelny — sekretariat — 22693, z-cy red. nacz. — 242-08 i 233-09, sekretarz red. — 251-01, z-ca sekr. red. — 251-57. Działy Partyjno-Społeczny — 251-14, Ekonomiczny — 243-53, Rolny — 245-59, Miejski — 224-95, Reporterski — 251-57, Sportowy — 251-40 i 246-61 (wieczorem). Łączności z Czytelnikami — 250-05. „Głos Słupski" — plac Zwycięstwa 2( 1 piętro, 76-201 Słupsk, tel. 51-95. Biuro Ogłoszeń Koszalińskiego Wydawnictwa Prasowego — ul. Pawła Findera 27a, 75-721 Koszalin, tel. 222-91. Wpłaty na prenumeratę (miesięczną — 30,50 zł, kwartalną — 91 zł, półroczną — 182 zł, roczną — 346 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały i delegatury Przedsiębiorstwa U-powszechnienia Prasy i Książki. Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty udzie łają wszystkie placówki „Ruch" i poczty. Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW „Prasa-Książka -Ruch" ul. Pawia Findera 27a, 75-721 Koszalin, centrala telefoniczna: 240-27. Tłoczono: Prasowe Zakłady Graficzne Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. nr indeksu 35024. Cios Koszaliński nr 4 MAGAZYN STYCZEŃ 4 SOBOTA - TYTUSA 5 NIEDZIELA - EDWARDA ■"tb mm KOSZALIN b„Łl¥CKI TEATR DRAMATYCZNY — sobota, g, 12; niedziela, g. 18 — Giganci z gór SŁUPSK TYCZNY — sobota, g. 16; nie- BAŁTYCKI TEATR DRAMA- dzieła, g. 1$ — Granica KOSZALIN MUZEUM ARCHEOLOGICZNO- -HISTORYCZNE; ♦ ul. Bogusława II 1S — Wy*t«-wy: „Trzydzieści lat badań archeologicznych w woj. koszalińskim"; „Struktura architekto-niczno-przestrzenna w pracach Stefana Bichateau". Czynne codziennie oprócz poniedziałków w godz. 10—16, we wtorki w godz. 12—18 SALON WYSTAWOWY BWA — ul. Piastowska — Malarstwo Pawła Niedzielskiego » Koszalina SALA WYSTAWOWA KLUBU MPiK — Prace nagrodzone w konkursie nt. „Uzdrowisko Połczyn Zdrój" SALON WYSTAWOWY WDK — Wystawa fotografiki. gwi&mwił SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Po morskich — remont MŁYN ZAMKOWY — czynny g. 10—16. Kultura ludowa Pomorza Środkowego BASZTA OBRONNA — czynna g .10—16. Dzieje i współczes ność ziemi słupskiej KLUKI: Zagroda Słowińska czynna g. 10—16. Kultura materialna i sztuka Słowińców KLUB MPiK — Wystawa fotografii „10-lccie Klubu MPiK" NOWA BRAMA — Galeria PSP — czynna g. 12—16. (salon ekspozycyjno-sprzedażny) SMOŁDZINO: Muzeum Przyrodnicze SPN — czynne g. 10—16 IflLEWIZJA SOBOTA PROGRAM I 10.00 „Czekamy na deble" — film fab. prod. radzieckiej 14.20 Program dnia 14.25 Program I proponuj# 14.40 Redakcja Szkolna zapowiada 14.50 Film 15.15 Studio II W programie m. in. filmy z Bolkiem i Lolkiem, „Monachium po polsku", Sezam, dyskoteka, atrakcyjny mecz tenisowy, program o „Lu dziach, którzy tworzą fakty", Monitor, film dokumentalny o rajdzie „Safari 1974", szwedzki program rozrywkowy, film z »e rii „Komisarz Ironside" oraz polski film fabularny „Anatomia miłości". Koniec programu około godziny 24.00. PROGRAMY OŚWIATOWE; TV TR: 6.30 Język polski — 1. 58 (H -Sienkiewicz; „Potop") 7.00 Hodowla zwierząt —- 1. 60 (Zasady selekcji i doboru) 13.00 Botanika — L 29 (Powtórzeni# materiału z semestru II) 13.35 Mechanizacja rolnictwa — l. 18 (Obsługa techniczna ciągników). PROGRAM n 16.30 Program dnia 16.35 Spotkanie ze sztuką ~ Sztuka czy psychoterapia? 17.20 „Kiedy umilkną braw*" — progr. muzyczny TV CSRS 17.55 „Szkolny autobuł" — program publicystyczny 18.25 Z kamerą przez świat; „Colorado — wielka nieznana" — film dok. prod. angielskiej (kolor) 19.20 Dobranoc 19.30 Monitor (kolor) 20.20 „Loterya" — operetka S. Moniuszki w adaptacji i reżyserii K. Rudzkiego. Kuplety — J. Kulmowa. Wykonawcy: J. WasowskU J. Przybora, J. Nowak, I. Santor, M. Perepeczko, H. Bielicka, J. Traczyków-na. J. Bielenia, A. Stockinger, D. Damięcki i in. 21.25 „Kiedy wilk »ię zaśmieje" — film fab. prod. USA (western) 22.35 24 godziny (kolor) 22.35 Wiadomości sportowe 23.05 Program na niedzielę NIEDZIELA PROGRAM I 6.30 TV TR; Botanika — 1. 29 7.00 TV TR: Mechanizacja roi łiictwa — 1. 18 7.30" TV Kurs Rolniczy 8.05 Przypominamy, radzimy 8.15 Nowoczesność w domu i zagrodzie 8.40 Bieg po zdrowia 8.55 Program dnia 9.00 Dla młodych widzów: Te-ieranek (Galeria — TV Klub Śmiałych — z serii: „Czterej pancerni 1 pies" •— ode. V pt. „Rudy" „Miód 1 krzyże") 10.30 Antena — Informacja o programach TV 10.50 „Ruch oporu w Polsce" — program filmowy 12.25 Dziennik (kolor) 12.45 z doświadczeń gminy — program publicystyczny 13.15 „Z różnych stron świata" 13.45 „Piórkiem i węglem" 14.10 Lektury Pegaza 14.25 Dla dzieci: Co to jest? — konkurs-zabawa 15.05 Nie tylko dla pań 15.30 Refleksje obywatelskie 15.45 „Bał na Grodzkiej" — Scen. M. Stebnickiej oparty o stare teksty, piosenki i ballady 0 tematyce karnawałowej z XIX 1 XX w. Wystąpią: M. Steb-nicka, U, Popiel, A. Sokołowska, H, Wyrodek oraz studenci PWST w Krakowie 16.35 Jeziora Wielkiego Rowu — film przyrodn, (kolor) 17.05 Losowanie Toto-Lotka 17.20 Zastaw się — nie postaw •ię 18.10 Sprawozdawczy magazyn sportowy 19.15 Dobranoet wieczorynka (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Bajka dla dorosłych 20.25 Z serii; „Droga" — filim TVP pt. „Numer próbny" 21.20 Z najlepszymi życzeniami" — dla pracowników energetyki (kolor) 22.40 Informacyjny magazyn •portowy 23.00 Program na poniedziałek PROGRAM II 14.35 Program dnia 14.40 Gospodarność i Ja 14.55 Niedzielny koncert — Goerlitz (NRD). W programie utwory Offenbacha Mozarta, Lehara, Szostakowicza i ln. 15.30 Przyjacielskie wizyty (ze Szczecina) 15.55 Dla młodych widzów: sport i zabawa (progr. TV NRD) 16.40 Magazyn lotniczy 17.10 Mikrofon dla wszystkich — Opole 74 (kolor) 17.55 Świat, obyczaje, polityka 18.28 .Angelika" — komedia muzyczna prod. węgierskiej (ko lor) 19.15 Dobranoc 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 „Karnawał żywiecki" — program muzyczno-folklorystyez ny ukazujący obrzędy, zabawy 1 zwyczaje ludowe związane z okresem świąt Bożego Na rodzenia i karnawału (kolor) 20.50 „Przed ekranem" — publicystyka kulturalna (kolor) 21.55 Klub Filmowy: „Ko-chaić"^—- film fab. prod. szwedz kiej. Reż. J. Donner. W rolach głównych: Harriet Anderson i Zbigniew Cybulski 22.55 Program na poniedziałek Telewizja zastrzega sobie prawo do zmian w programie! na falach średnich 188,2 ! 202,2 m oraz UKF 69,92 MHs SOBOTA U.40 Studio Bałtyk —■ prow. Z. Suszycki 12.05 Aktualności wybrzeża 16.15 Program dnia 10.20 Przegląd nowości wydawniczych — gawęda T. Gawrońskiego 16.27 Spotkanie z L. Sempolińskim — powt. aud. B. Gołembiewskiej 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Z tygodnia na tydzień — komentarz aktualny W. Króla 17.22 KOSZALIŃSKA KULTURALNA SZOPKA NOWOROCZNA — powt. aud. H. L. Piotrowskiego 17.47 Młodzieżowe studio ste reo — pod red. W. Stachow-skiego 18.2# Prognoza pogody dla rybaków FROGRAM OGÓLNOPOLSKI I 16.00 wiadomości — Tu druga-Cmiana — Ł. Suszycki t?EL£FOwnr KOSZALIN i SŁUPSK 97 — MO 9g _ straż Pożarna 99 _ pogotowie Ratunkowe (tylko nagłe wypadki) 227-11 — Młodzieżowy Telefon Zaufania (w Koszalinie) 0 % mimmw KOSZALIN _ , Apteka nr plac Bojownl-iów PPR 5, tel. 250-78 IŁUPSK Apteka nr 31 przy ul. Wojska Polskiego 9, tel. 28-93 BIAŁOGARD , . Apteka ar i, tfl. Wolności II, tel. 23-36 KOŁOBRZEG Apteka nr 41, ul. Zwycięzców t tel. 21-66 SZCZECINEK Apteka nr 63, ul. Polna ta. telefon 26-49, m KOSZALIN PROGRAM OGOLNOPOLSKI II 19.00—21.30 na UKF 69,92 MHz — muzyczny program stereofoniczny NIEDZIELA 8.45 Nowe wiersze Cz. Kuria-ty 11.00 Koncert życzeń 22.00 Wyniki losowania Gryfa i lokalne wiadomości sportowe PROGRAM OGOLNOPOLSKI II #00 Widok z morskiego brze gu — aud. Cz. Kuriaty 18.30— 21.00 na UKF 69,92 MHz — muzyczny program stereofoniczny KOSZALIN . T . ADRIA - Jeremiah Johnson (USA) pan. — g. 15.30, 1i.45 120 Sobota, g. 22.15 - seans awan gardowy: Grzeszna natura (Wio- Poranki — niedziela, g. H i13 — Winnetou wśród sępów (jugosłowiański) pan, kri i łkium tkino studyjne) Sobota — Rzym (włoski, 1., «) g. 17; Opowieść w czerwieni (polski, 1. 15) — g- 19.30. — Niedziela, g. 17 i 19.30 Opowieść w czerwieni (polski, 1- 15) Poranki — niedziela, g. i 13 — Królewna w oślej skórze (francuski) ZACISZE — Ojciec chrzestny (USA, 1. 18) — sobota: g. 18; niedziela — g. 15 i 18 Poranek — niedziela, g. 12 — Zwariowany weekend (francuski) pan. MUZA — Obława (USA, 1. 18) — g. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, g. 11 ~~ Bitwa w wąwozie (radz.) pan. MŁODOŚĆ (MDK) — Mordercy w imieniu prawa (franc., 1. 15) — g. 17-30 Poranki — niedziela, g. 11 > 13 — Bitwa o Kozi Dwór (polski) ZORZA (Sianów) — Janosik (polski) Poranek — niedziela — Dwa jabłuszka (polski) FALA (Mielno) — Gniewna podróż (bułgarski) Poranek — niedziela — Mis na morzu (polski) JUTRZENKA (Bobolice) — Szpital (USA, 1. 15} Poranek — niedziela — Zaczarowane podwórko (polski) SŁUPSK MILENIUM — Och, Jak! pan szalony (ang., 1. 15) — g. 18, 18.15 1 20.30 SOBOTA PZG D-2 Sobota, g. 22.30 — awangarda! Jeremiah ./ohnson (USA) pan. Poranki — niedziela, g. 11-30 i 13.45 — Krół Maciuś 1 (polski) POLONIA — Był sobie glina (franc., 1. 15) — sobota, g. 16 i 18.15; niedziela — g. 13.45 16 i 18.15; niedziela, g. 20.30 — Johnny poszedł na wojnę (USA 1. 18). Poranek — niedziela, g. 11-30 — jeździec bez głowy USTKA DELFIN — Strach na wrftbie (USA, 1. 15) pan. — g. 18 1 20j PDK — Stajnia na Salwatorze (polski, 1. 15) pan. DARŁOWO — Porozmawiajmy o kobietach (USA, l. 18) Pan-. GOŚCINO — Przygody Robin sona Cruzoe (radziecki) pan. KARLINO — Wilk morski (ru tnuński) , KĘPICE — Iwan Wasłljewicz śmienia zawód (radziecki) KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Dramat namiętności (kanadyjski, l. 18) PDK .— Ostatni seans filmowy (USA, 1. 18) CXKINO W niedzielę dodatk. o g. 18 Poranek — niedziela, g. 12 GŁÓWCZYCE STOLICA — Na niebie 1 na ziemi (polski) — g. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA - Kaprysy Marii (franc.) — g. 18; w niedzielę dodatk. o g. 16 Poranek — niedziela, g, 14 DAMNICA RELAKS — Jaskółka (węg., BIAŁOGARD , BAŁTYK — Pokusa (włoski, 1. 18) . . CAPITOL — Bezbronne nagiet ki (USA, 1. 15) BIAŁY BOR — Nie ma mocnych (polski) BYTÓW ALBATROS — Łautarzy (radziecki, 1. 15) pan. PIAST — Mieć dwadzieścia lat w Aures (franc., I. 15) polanow — chłopi, cz. i in (polski, 1. 15) POŁCZYN ZDRÓJ PODHALE — Świadek koronny (włoski. 1. 18) goplana — Potop, cs. n (polski) pan. Świdwin . . WARSZAWA — Zapis zbrodni (polski. I. 15) MEWA — Sutjeska (jugosl., 1. 15) pan. SŁAWNO — Potop, «. I (polski) pan. USTRONTE MORSKIE — Dowódca łodzi podwodnej (radz.) pan. PROGRAM I Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00 , 8.00, 9.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 19.00, 22.00, 23.00 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55 0.00 Początek programu 0.12 Koncert życzeń od Poionii dla rodzin w kraju 0.32—5.00 Program nocny ze Szczecina 5.05 Poranne rozmaitości rolnicze 5.25 Melodie na dzień dobry 5.30 Gimnastyka 5.40 Melodie z Lubelskiego 5.50 Poradnik rolnika 6.05 Sportowcy wiejscy na start 1 6.10 Takty i minuty 6.35 Takty i minuty 7.00 Sygnały dnia 7.17 Takty i minuty 7.35 Dzień dobry, kierowco 7.40 Propozycje do listy przebojów 8.10 Melodie naszych przyjaciół 8.35 Koncert rozrywkowy 9.05 Przeboje w wersji instrumental nej 9.30 Moskwa z melodią i piosenką 9.45 Beat na 3/4 10.08 Stara i nowa muzyka wojskowa 10.30 „Cudzoziemka" 10.40 Na grania z płyty „Caribou" — śpiewa E. John 11.00 Z lubelskiej fonoteki muzycznej 11.18 Nie tylko dla kierowców 11.25 Co słychać w świecie? 11.30 Koncert chopinowski z nagrań J. Godziszewskiego 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Gra „Old Timers" 12.40 Koncert ży czeń 13.00 „Góral ci ja, góra-licek" 13.15 Rolniczy kwadrans 13.30 Rytmy młodych 14.00 Ze świata nauki i techniki 14.05 Nasi ulubieńcy — Tadeusz Woź niak — aud. 14.30 Sport to zdro wie! 14.35 Studio muzyki instrumentalnej 15.05 Listy z Pol ski 15.10 Muzyka i poezja 16.10 Radiowa kronika muzycz na 16.40 Podróże muzyczne po kraju 17.00 Radio-kurier 18.00 Muzyka i aktualności 18.25 Nie tylko dla kierowców 18.30 Prze boje non-stop 19.15 Gwiazdy polskich estrad 19.45 Z księgarskich witryn 20.00 Podwieczorek przy mikrofonie — „Bank gwiazd" "1.30 Kronika sporto-wa i komunikat Totka 21.43 Orkiestra Count Basleeo i Jej soliści 22.15 ,,Relax Concerto" 22.30 Sobotnia dyskoteka 23.05 Korespondencla z zagranicy 23.10 Sobotnia dyskoteka 23.59 Zakończenie programu. PROGRAM II Wiad.: 3.30, 4.30. 5.30, 8.30, 7.30, 8.30, 11.30, 13.30, 21.30 i 13.30 4.27 Początek programu 4.35 Dzień dobry pierwsza zmiano 5.00 Poranek muzyczny 5.35 SUKCES 74: Z wizyta u prof. Grzymka w Krakowie — aud. 5.45 Melodie na dziś 6.10 Kalendarz radiowy 8.15 Język angielski 6.35 Komentarz dnia 6.40 W ludowych rytmach — Jamajka 6.50 Gimnastyka 7.00 Mlnioferty T.10 Soliści w repertuarze popularnym 7.35 Prawo dla 11 milionów 7.45 Muzyka popularna 8.35 Magazyn Publicystyki naukowej 9.00 Dla klas VII (wychowanie obywatelskie) 9.30 K. Szvmanowski: 4 preludia z op. 1 9.40 Koncert z nagrań Chóru PRiTV w Krakowie 1 Zespołu Instrumentalnego pod dyr. T. Dobrzańskiego 10.00 „Front nad Wisła" — słuch, wg fragmentu powieści S. Piętaka 10.45 Muzyka wsoół-cTPKna 11.00 Dla klas VTT (chemia) 11 35 Rodzice a dziecko 11.40 ATelndie z regionu sandomierskiego 11 57 Sygnał czasu i helnał 12.05 Ludowi regionu rzeszowskiego 12.20 Ze wsi i o wsi 12 35 Mu-^ka barokowa 13.00 Dla klas III i TV (1. polski) 13.35 „U Krawczyny Je- dzą obiad" — fragm. opow. H. Tiutiunnika 14.00 Więcej, lepiej, taniej 14.15 Dojrzałe lata: „Odwiedziny" — reportaż literacki 14.35 Francuska muzyka baletowa 15.00 Zawsze o 15 15.40 Włoskie pieśni góralskie 15.50 Wiersze poetów białostockich 16.00 CZATA 18.20 Terminarz muzyczny 18.30 Echa dnia 18.41 Radiolatarnia czyli przewodnik popularnonaukowy 19.00 L. N. Gra Polska Kapela pod dyr. F. Dzierżanowskiego 7.30 Moskwa z melodią i piosenką 8.15 Fo Jednej piosence 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia — aud. 9.05 Fala 75 9.15 Radiowy Magazyn Wojskowy 10.05 Radio wy Teatr dla Dzieci Młodszych Baśnie pod choinkę: „Dwie Ce-cylki" — Anny JuraSkowej 10.25 Lista przebojów 11.00 Niedzielna musicorama — aud. 11.57 (§) RADIO Clerambault: sonata na dwoje skrzypiec, wiolonczelę i klawesyn „La Magnifique" 19.15 Język francuski 19.30 „Matysiakowie" 20.00 Nowa muzyka naszych przyjaciół — aud. 20.30 Notatnik kulturalny 20.40 Gra młoda gdańska skrzypaczka J. Mędroszkiewicz 21.00 Przegląd filmowy 21.15 R. Strauss: poemat symfoniczny op. 28 „Dyl Sowizdrzał" 21-50 Wiadomości sportowe 21.55 G. Dufay: Missa Caput 23.35 Co słychać w świecie? 23.40 F. Couperin: III koncert Królewski 24.00 Zakończenie programu. PROGRAM III Wiad.: 5.00, 8.00 1 12.05 Ekspresem przez śrwiat: 7.00, 8.00, 10.30. 15.00, 17.00 i 19.30 4.57 Początek programu 8.05 Hej, dzień się budzi! 5.30 Muzyczna zegarynka 6.05 Muzycz na zegarynka 6.30 Polityka dla wszystkich 6.45 Muzyczna zegarynka 7.05 Muzyczna zegarynka 8.05 Kiermasz płyt 8.30 Od ragtime^ do swingu 9.00 „622 U-padkl Bunga" 9.10 Przypominamy zespół „The Beach Boys" 9.30 Nasz rok 75 9.45 Interra-dio 10.15 Gra 1 śpiewa zespół „Gramine" 10.30 Dzień jak co dzień 11.40 ,.RaJ" 11.50 Mikro-reeltal N. Dlamonda 12.25 7. a kierownicą 13.00 Na katowickiej antenie 15.05 Program dnia 15.10 Piosenki z różnych obrotów 15.30 60 minut na godzinę — aud. 16.30 Afr.o-Jazz 16.45 Nasz rok 75 17.05 „622 upadki Bunga" 17.15 Kiermasz płvt 17.40 Znajomi z encyklopedii. „Jerzy Sienkiewicz — historyk sztuki 1 muzeolog" — reportaż Sz. Mliii 18.00 Muzykobranie 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Muzykalny detektyw 19.15 Książką tygodnia 19.35—21.50 Za praszamy do trójki — m. In. „Exprees" — słuch. M. Wolskiego 21.50 Opera tygodnia G. Bizet: „Carmen" 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wie erorów — G. 0*Sullivan 22.15 „Ziemia obiecana" — od c. 8 22.45 Oklaski dla S. Vaughan 23.00 Nowe tomiki poetyckie — .T. Rostworowski 23.05 Wieczorne snotkanle z P. 23.45 T>-ogr»m na nledzl«1e 23.30 —24.00 Na dobranoc śpiewa D. Cassldy. NIEDZIELA PROGRAM I wiad.: 5 00 H.00 .7.00. 8 00. 9.00. 10 00 1" o* 15 10, i«no m "0, 22.00, 23 00, 24.00, 1.00| 2.00, 2 55 0.00 Początek programu 0.07 Kalendarz Kultury Polsklel 0.12 —5 00 Program nocny z Opola 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.05 Wiadomości sportowe 7.18 Sygnał czasu i hejnał 12.10 Publicystyka międzynarodowa 12.15 Melodie wielkiego ekranu 12.45 „Grajcie skrzypki; grajcie basy" — kapele regionalne 13.00 Zespół „Dziewiątka" 13.30 „Jedziemy, jedziemy szerokim gościńcem" 14.00 Recital z pauzą 14.10 Tygodniowy przegląd pra sy 14.20 Recital z pauzą 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 „Kiedy patrzę w twoje oczy" i „Jubileusz dyrektora" — słuch, wg humoresek A. Awerczenki 16.55 Muzyczna podróż po świecie 17.15 Niedzielne spotkania Studia Młodych 18.00 Komunikaty Tot ka i gier liczbowych 18.08 Trzy razy „R" 18.53 Dobranocka 19.15 Prz^r muzyce o sporcie 20.00 Dy skuśja na tematy międzynarodowe 20.15 Jazz do tańca 20.40 Spotkanie z pisarzem — T. No wakiem 21.00 M. Rodowicz zaprasza 21.30 Jarmark cudów 22.30 Rewia piosenek 23.05 Ogól nopol®kie wiadomości sportowe 23.20 Karnawałowe rytmy 23.59 Zakończenie programu. PROGRAM II Wiad.: 3.30, 4.30, 8.30, 6.30, 7.30 8.30, 11.30, 13.30, 21.30, 23.30 5.27 Początek programu 5.35 Zapraszamy do Warszawy — audycja 6.10 Kalendarz radiowy 6.15 Mozaika polskich melodii ludowych 6.35 Wiadomości sportowe 6.40 Muzyka popularna 7.35 Felieton literacki 7.45 W rannych pantoflach 8.25 Zawsze w niedzielę 8.35 Radio-problemy 8.45 Polskie melodie ludowe w oprać. współczesnych kompozytorów 9.00 Widok z morskiego brzegu — mag. li teracki 9.30 Na organach Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie gra M. Pietkiewicz 9.50 Tygodniowy przegląd prasy 10.00 Rozmaitości muzyczne — aud. 10.30 Zespół „Dziewiątka" 11.00 Studio Młodych: Roz głośnia Harcerska — magazyn nie tylko dla harcerzy 11.40 Zgadnij, sprawdź, odpowiedz — aud. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 „Kurpiowskie wesele*; — aud. folklorystyczna 12.35 Czy znasz tę książkę? — zagadka literacka 13.00 Poranek symfoniczny z nagrań Ork. i Chóru PRiTV w Krakowie 14.00 Zgaduj zgadula 15.30 Radiowy Teatr dla Dzieci i Młodzieży — „Zwycięzca" — słuch. K, Ma-tusiaka 16.15 Z księgarskich wl tryn 16.30 Koncert chopinowski z nagrań A. Benedetti-Miche-langelego (w 55. rocznicę urodzin pianisty) 17.00 wąr-izaw-sfki Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Parnasik 18,00 Nasze ludowe rytmy (Stereo UKF 69.2 MHz — lok.) 18.35, Felieton 18.45 Kabarecik reklamowy 19.00 Wybieramy premierę roku 1974. — „Małe drgnienie serca" — słu- barwice — Nie hędt kochać (polski, l. 15) czaplinek — Akcja „BOx roro" (CSRS) pan. człuchów — Urlop w witf* zieniu (włoski. I. 15) CZARNE — Pomewai się chają (rumuński, l. 15) DEBRZNO klubowe — Iwan Wasłljewicz zmienia «w,6d (radl®£fe,| PIONIER — Najlepsza koble ta mojego tycia (CSRS, 1. 15) drawsko — Potop, e*. n (pjaSTROWIB - Y-17 (butgar* ^KALISZ POM. — POd Pr!vł ^KRAJENKA — znaczenia (polsk^ L 15) ^ MIROSŁAWIEC ISKRA — Zemsta wilka mor* skiego (rumuński) grunwald — Drogi mężczyzn (franc., 1. 15) OKONEK — Pechowy "lotnik (radziecki) PRZECHLEWO — Godzina szczytu (polski, 1. 15) SZCZECINEK — Potop, M. H (polski) pan. __— TUCZNO — Jaków BogonMH Iow (radziecki) pAn. WAŁCZ _ --j PDK — pójdziesz ponad dem (polski, L 15) TĘCZA — Aferzysta (TadzlM* klZŁOCIENlEC — Potop, M. 1 ^złotOw"— Nie ma mocnych (polski) chowisko Wacława Bilińskiego 20.10 Utwory W. Lutosławskiego 21.00 Bałtycka wachta 21.15 F. Schubert: Rondo a-dur na skrzypce i orkiestrę 21.30 Sie-ciem dni w kraju i na świecie 21.50 Utwory instrumentalne A. jarzębskiego 22.00 Lokalne wiadomości sportowe 22.10 Koncert Chóru PRiTV we Wrocławiu 22.30 Osiągnięcia światowej fonografii — aud. 23.35 L. Bocche rini: kwintet smyczkowy E-dur op. 13 nr 5 24.00 Zakończenia programu. PROGRAM III wiad.: 5.00, 6.00, 12.05 Ekspresem przez świat: 7.00, 8.00, 10.30, 15.00, 17.00, 19.30 5.57 początek programu 6.05 Melodie-przebudzanki 7.00 Instrumenty śpiewają 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Posłuchajmy jeszcze raz 8.35 W stylu country 9.00 „622 upadki Bunga" 9.10 Kapele podwórkowe wciąż modne 9.25 Program dnia 9.30 Gdy się mówi „A"... — aud. 9.50 Grające listy 10.15 Ilustrowany Magazyn Autorów 11.15 Wielkie recitale: F. Gul-da na Festiwalu w Dubrowniku 12.05 „O człowieku, który nie chciał odkryć Ameryki" — III część słuchowiska dokumen talnego B. Wiernika 12.30 Między „Bobino" a „Olympią" 13.00 „Śnieżna samba" i inne piosenki zespołu „Bemibem" 13.15 Przeboje z nowych płyt 14.05 Peryskop 14.30 Klasycy jazzu — Gerry Mulignan 74 14.45 Za kierownicą 15.10 W sa łonie pani Buby — wspomnienie M. Grossmanowej 15.50 Kia sycy jazzu — Count Basie 74 16.15 Pod jegliją — aud. 16.45 Premiery „Polskich Nagrań" 17.05 „Przyjaciele i wrogowie" — I ode. pow. F. Clifforda 17.15 Zapraszamy do studia 17.40 Lek tury, lektury... 17.55 Minimax 18.30 „Minister" — słuch. wg. opow. „Mister-twister" W. Li-patowa 19.03 Klasycy jazzu — Llonel Hampton 74 19.20 Piosenki W. Szymborskiej 19.35 Mu zyczna poczta UKF 20.00 Rozmnożone prawo XII tablic — gawęda 20.10 Gdyby Beethoven odzyskał słuch 20.50 Klasycy jazzu — John Lewis 74 21.00 Kraj śpiewających łabędzi — Islandia — aud. 21.20 Powracająca melodyjka — .Satisfaction" 21.50 Opera tygodnia G. Bizet: „Carmen" 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 A. Czechow „Polenka" 22.30 „Po nocnej Orawie'' i inne piosenki A. Nowackiego 22.45 „Niewiarygod na i smutna historia niewinnej Erendiry i jej niegodziwej babci" — słuch, wg noweli G. Marqueza 23.48 Program na po niedziałek 23.52—24.00 N* dobranoc gra duet Sabicas i Escu-dero. /', (P '<7 \ >'' n w-1 :~i v '"/ V Strona 16 MAGAZYN Cios Koszaliński nr 4 filmowe ABC AKT - odcinek filmu długości ok. 300 metrów przy 35 mm taśmie filmowej lub 120 metrów przy 16 mm taśmie. Wyświetlanie jednego aktu trwa około 11 minut. ANAMORFOTYCZNE NASADKI PROJEKCYJNE - Zjawisko anamorfozy polega na poziomym ścieśnianiu obrazu podczas zdjęć oraz rozciąganiu obrazu podczas projekcji, w celu przywrócenia normalnych proporcji. W ten sposób film szerokoekranowy mieści sie na taśmie standardowej o szerokości 35 mm. ANIMOWANY FILM - rodzaj filmu różniący się od innych technikq zdjęć. Przy realizacji filmu animowanego dokonuje się na taśmie pojedynczych zdjęć nieruchomych scen i obiektów. Film animowany dzieli się na: - film rysunkowy - ruchome rysunki lub plamy, — film kukiełkowy — ruchome lalki lub przedmioty. CZOŁÓWKA FILMU - pierw sza część filmu, zawierajqca jego tytuł i informację o twór cach filmu. DOKUMENTALNY FILM -rodzaj filmowy oparty na au tentycznych obrazach rzeczywistości połączonych z twórcza i kierunkowq jej interpre tocjq, l'ak: reportaż lub publicystyka. DUBBING - jest to opracowanie dialogów filmu produk cji zagranicznej w języku pol skim. SEKS w odwrocie Eksplozja seksu, która w o-statnich latach wstrząsnęła w niektórych krajach zachodnich posadami mieszczańskiej moralności ma się ku końcowi. W regresie znajduje się wyso ce skomercjalizowany seks, kryzys przeżywajq specjalistycz ne sklepy, księgarnie i wydaw nictwa pornograficzne. „Seks kluby", gdzie wyświetla się drastyczne filmy i organizuje artystyczno-kopulacyjne poka zy oraz różnego rodzaju zakład" masażów „only for gent lemen" - notujg znaczny spadek frekwencji „Antykonwencjo nalne" grupy młodzieżowe naj bardziej rozpowszechnione w RFN, sq obecnie w rozsypce. Tygodnik monachijski „Ouick" pisze wręcz o prawdziwym renesansie ślubów w białych powłóczystych welonach, na wet u takiej młodzieży, która uprzednio w swoich środowiskach zakosztowała już „pełnej swobody". Odwrót od superseksu „na pokaz" uwidacznia się szczególnie w USA. Tygodnik amerykański TIME pisze m. in.: ...seksualna frywolność znajdu je się w odwrocie. Przemysł pornograficzny staje się chime ryczny. W licznych miastach wyspecjalizowane księgarnie notujq spadek sprzedaży o 50 procent w stosunku do roku ubiegłego. Znikajq liczne „seks kluby" W 1973 r. było ich w południowej Kalifornii dwadzieścia, dziś pozostało tylko osiem... MAŁE IMPROWIZACJE A Najtrudniej odróżnić czasem nadętych od natchnionych. A Sport — to zawód dla amatora. A Statystyczny Polak — to człowiek nleprzeclęt-n y. A Szczęście w nieszczęściu łatwiej znaleźć niż w miłości. A Po rozmowie z podlizującym alę należy dobrze się umyć. A Nie puszczamy pary z ust, póki tajemnica nie ziębi nas ani nie grzeje. A Kark skręcić najłatwiej nie oglądając się na nic. A Są czasem ludzie głodni pożałowania. JERZY LESZCZYŃSKI ACH, & TB WIECZNIE ^ GORĄCE Gtom. i / ■ / Fotomontaż Zbigniewa Olesińskiego ®vzip®i HOLMES? To chyba Królewna śnieżka w przebraniu nowoczesnej dziewczyny!... Fot. CAF - AP WSZYSTKO DLA DZIECKA Na plaży przed willq znane go rzymskiego bankiera, Vitto rio Manelli, miała miejsce ka tastrofa samolotowa w której zginęło kilka osób. Rozpieszczony synek finansisty, 8-letni Titino, dostał ataku nerwowego ze złości, że nie udało mu się zobaczyć tego wspania łego widowiska. Aby ukoić żal dziecka, czuły tatuś postanowił powtórzyć katastrofę i specjał nie w tym celu zakupił samolot. Wynajętemu do insceniza cji pilotowi wolno było w o-statniej chwili salwować się skokiem na spadochronie. Za przyjemność sprawianq swej latorośli bankier zapłacił kilka dziesiqt milionów lirów. Pewnego dnia 1876 r. do doktoia josepha Bella, profe sora chirurgii w Edynburgu ' konsultanta królewskiej piecha ty zgłosił się kolejny cywilny pacjent. Gdy jeszcze stał on na progu gabinetu i nie zda żył wypowiedzieć słowa - pro fesor, obrzuciwszy go krótkim spojrzeniem odezwał się pierw szy: Widzę, że służył pan w oulku szkockim w stopniu oodoficeia a jeszcze niedawno. tuż przed zdemobili-zowanim, stacjonował pan na Barbados. - Wszystkc się zgadza, wy szeptał zdumiony pacjent, ale jakim cudem pan doktor o tym się dowiedział? - To bardzo proste, drogi panie, powiedział z uśmiechem dr Bell - Wszedł pan do pokoju, nie zdejmujqc kapelu sza, a w wojsku nie zdejmuje się przy takiej okazji nakry cia głowy. Musiał pan zostać świeżo zdemobilizowany, skoro nie stracił pan jeszcze te go nawyku. Pańska pełna sza cunku, ale nie zbytnio uniżona postawa wobec mnie, wy-glada mi na postawę właśnie podoficera wobec swego zwierzchnika. Pańskie nogi sq obrzmiałe, co wskazuje na elephantiasis, a właśnie ta choroba występuie teraz dość powszechnie na Barbados. Świadkiem tej rozmowy był miody lekarz, uczeń profesora Bella - Artur Conan Doyle. W kilka lat później dr Artur Conan Doyle, gdy był już Rys. „Die Welt" od pewnego czasu wiejskim lekarzem i to nie uskarżającym się na nadmiar pacjentów. Dostanowił t nudów, ot dla zabicia czasu, którego miał w nadmir pisywać dla różnych magazynów nowelki krymianalne Wówczas wpadł na pomysł stworzenia oostoci detektywa, którego metody pracv opierałyby się na rosadach ścisłego rozumo wonią oroł Bella Tak więc w iruncie rzeczy Sherlock Holmes to oroł Bell Sam Conan Doy le dla tiebie zachował skrom nq role dr Wotsono - przyjaciela wielkiego detektywa jego biografa. Książki, których bohaterem jest Sherlock Holmes zyskały od rozu oaromne oowodzenię, trwaioce właściwie do dzis. Świadczy o tvm choćby telewi zviny serial oa'adany ostatnio na małych ekranach. Artur Conan Doyle, wzorując oostać swego wielkiego detektywa na prof Bellu był w istocie prekursorem oparcia prowadzonego śledztwa na metodach naukowych. Od 1882 r. kryminalistyka i kryminologia niezmiernie się rozwinęły - al- czyż to nie Sherlock Holmes zainicjował i spopularyzował śledcze metody dedukcji? A czyż słynna lupa wielkiego, fikcyjnego detektywa to nie mikroskop, sta nowiqcy obecnie podstawowy sprzęt każdego laboratorium policyjnego? TEATRALNY REKORD ŚWIATA Recenzenci brytyjscy twier-dzq, że absolutny rekord po pularności światowej na deskach teatru zdobyła sztuka o tematyce kryminalnej Agaty Christie pt. „Pułapka na myszy"', napisana przed 22 laty. Sam tylko londyński teatr „Ambassador" wkrótce wystawi jq po raz 9200, zaś jego kierownictwo twierdzi, że sztu ka dożyje w tym teatrze wysta wienia po raz 10-tysięczny. A. EJRAMDŻAN WINDA STANĘŁA... mm ...między piętrami. Najpierw nacisngłem wszystkie guziki, potem zaczqłem krzyczeć i stukać do drzwi, a wreszcie uspokoiłem się, postanowiłem poczekać, aż się ktoś zjawi na schodach. Nie jestem wszak na pustyni, a w fabryce... Wkrótce u góry gdzieś trzas nęły drzwi. - Hej! — krzyknqłem -Człowiek ugrzqzł w windzieI Z ładunkieml - Tylko bez paniki... — ze współczuciem odkrzyknqł męs ki głos. - Trzeba zadzwonić, przyjdzie dyżurny technik - i to wszystko! - Zadzwoń, przyjacielul -poprosiłem. - Da się zrobić - odpowie dział mężczyzna. Był już tuż obok. - Dzięki stokrotne! - wyrwa ło mi się z serca. - Mam szczęście, że się zjawiłeś. - Szczęście ma się tylko w „Totolotku" - odpowiedział mężczyzna. - A tu zupełnie co inneflo. — Być może... - nie próbowałem dyskutować i zamilkłem aby on szybciej poszedł i wezwał technika. Po chwili ciszy, mężczyzna odkaszlngł. — Jeszcze nie poszedłeś? -zdziwiłem się. — A dokqd mam iść - zdzi wił się także mężczyzna. — Jak to dokqdl - zdener wowałem się. - Do telefonu, wezwać technika... — Mqdryś! - zachichotał -Polecę, będę czas tracić... A kim ty jesteś dla mnie? Przyja ciel, krewny? Na oczy cię nie widziałem w życiu... — Co to ma do rzeczy?! -rozgorqczkowałem się. - Ja jestem człowiekiem. Ty - też człowiek. W tej samej fabiy ce pracujemy, — Co ja będę z tego mieć, że wezwę technika - przerwał mi mężczyzna. - Twoje podzię kowanie? — Tak — potwierdziłem. — I mój szacunek. — Nie rób z siebie wariata! - krzyknqł na mnie i zniżyw szy głos dodał: — Na połów kę dasz? - Czyli 4,12 - nie uwierzyłem własnym uszom. - Może być 3,62 - ustqpił mężczyzna. - Coś ty, zgłupiał? Za trzy ruble bez żadnych kopiejek mogę tu siedzieć do rana! Takie pieniqdze nie leżq na ulicy, obywatelu!/ - No to siedź nawet tydzień - powiedział mężczyzna. - O co chodzi - rozległ się jeszcze jeden głos. A, ktoś tu w windzie u-grzqzł i chce żeby dla niego biegać, dzwonić - odpowie dział pierwszy głos. - Nieprawda! - wykrzyknąłem. - Ja proszę! A on chce pół metra! - Za takq rzecz - pół met ra?! - zdziwił się drugi głos. - Sumienia nie masz, człowie ku. - No właśnie - ożywiłem się - jeszcze za 4,12 się do magał. - Przesado - drugi głos był już za drzwiami windy -tu roboty najwyżej za ćwiart kę. Dasz ćwiartkę i sprawa z głowy - gorqco zaszeptał glos. - Też coś - roześmiałem się - Myśl chociaż, jak coś mówisz. Cha, cha! Ćwiartki mu się zachciało. - Zgodziłabym się za pudeł ko czekoladek - zapropono- wał przyjemny kobiecy głos. -Prawda... - Ja bym za butelkę wytrawnego sprawę załatwił -oznajmił głos młodzieńczy -i tak idę do magazynu i po-drodze bym zadzwonił.. - Nagle usłyszałem przy sa mych drzwiach dziecięcy głosik. Patrzę, wystaje głowa chłopaczka, ucznia. - Wujku/ nie słuchaj ich. Ja za porcję lodów załatwię wszystko. Propozycja była kuszqca. - A jakie lody chcesz sprecyzowałem na wszelki wy padek, - Cassate! - wyszeptał chło pak. - Od cassate możesz dos tać pokrzywki. - No to bambino - ustqpił chłopak. - Dobra! - zgodziłem się — tylko biegiem. I chłopiec pcbiegł. I dobrze zrobił: lody bambino ta takq usługę, to cena w sam raz. A za pół litra raz wyciq gnqłem człowieka z przerębli. Za ćwiartkę pożar pomagałem gasić u sqsiada - włosy sobie opaliłem wtedy.. Za pudełko pralinek wzywałem w nocy po gotowie dla zupełnie obcego człowieka. Ba, za tabliczkę czekolady też wiele rzeczy można zrobić... Tłum. S. Z. mm