Kb-iS 3 ira iaTTTi ■ewwBiWIwMMBiW 20 2 i jt-CT 'nrPiTii 2 Eg mi o dziewczynach z międzymiastowej Na GOSC W DOM — czyli... mistrzowie sztuki kulinarnej z odsieczą strapionym paniom domu 16 stronach nowego magazynu dia każdego coś ciekawego! Cena 2 zł . Dalsze opady deszczu na tereni* NRD spowodowały kolejną powódź. Oto zalana ulica na lewym brzegu Łaby w Dreźnie. CAF-TI lelefol© Eck XXIII nr 3 (7230) PIĄTEK, 3 STYCZNIA 1975 r. AB' CENA 1 zl My wkroczyliśmy w Nowy Rok w największej harmonii i wzajemnej miłości. Fot. Jerzy Patan wzajemnej miłości. WERDYKT ŁAWY PRZYSIĘGŁYCH W PROCESIE WATERGATE WASZYNGTON, (PAP). W Waszyngtonie po trzydniowych naradach ława przysięgłych ogłosiła werdykt w trwającym od 3 miesięcy procesie wyższych przedstawicieli poprzedniej administracji, zamieszanych w aferę Watergate. Ława przysięgłych, która wypowiada się tylko co do tego, czy oskarżeni są win ni, czy niewinni uznała, że były minister sprawiedliwości John Mitchell, były szef biura Białego Domu, H. R. Haldeman i były doradca prezydenta ds, we wnętrznych. John Ehrlich-aman są 'Winni m. in. stawiania przeszkód wymiaro wi sprawiedliwości i składania fałszywych wyjaśnień przed sądem. Sędzia Sirica w najbliższych dniach ogłosi konkretne i — jak się oczekuje — surowe wyroki. Jest pewne, że wszyscy uznani za winnych bę dą apelować. Z PRAC RADY MINISTRÓW runki działalności w 1975 r. WARSZAWA (PXP). Jak informuje rzecznik prasowy rządu — 2 stycznia br, odbyło s;ę pierwsze w tym roku posiedzenie Rady Ministrów. Uczestniczyli w nim przedstawiciele CRZZ, NIK kierownicy urzędów centralnych, prezesi centralnych organizacji spółdzielczych. wojewodowie i prezydenci miast wydzielonych. W toku obrad, na tle dokonanego bilansu wyników społeczno-gospodarczych 1374 ro ku i minionego czterolecia. sprecyzowano kierunki działalności rządu, jego osniw o-raz całej administracji państwowej w procesie realizacji zadań roku 1975, który zamyka obecna pięciolatkę. Prezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz podkreś lił w swoim wystąpieniu, że pozytywny dorobek minionego roku osiągnięty w dzia łalności produkcvino-eko-nomicznej oraz w realizacji polityki społecznej świadczy o prawidłowym wdrażaniu w życie kierunkowych politycznych decyzji VI Zjazdu PZPR Byl to rok ofiarnego i coraz lepiej organizowanego wysiłku klasy robot niczej rolników i inteligen cji, znaczony pogłębianiem się korzystnych tendencji w gospodarce i życiu społecznym. Wiele uwarunkowań wew nętrznych i zewnętrznych powodowało — stwierdził premier — że w procesie -realizacji zadań musieliśmy działać operatywnie i elastycznie. dostosowując swoje poczynania do szybko zmie niaiacych s;e zjawisk i pro cesów jakie zachodziły w międzynarodowych stosunkach gospodarczych.. Czyniliśmy to na ogół z powodzeniem. często w sposób wyprzedzający, oparty na prawidłowvm przewidywaniu tendencji i biegu wyda rzeń Podstawowym czynnikiem, który umożliwił rządowi, resortom, wojewodom i ich u-rzędom dobre wywiązywanie się ze swoich obowiązków by ła sprawowana po leninow-sku kierownicza i inspirator-ska rola partii, bvły jasne i precyzyjne dyrektyw- oraz zalecenia Biura Politycznego i plpnarnvch posiedzeń KC PZPR. Kierując się wytycz-, nymi Biura Politycznego, rzad podiał w minionym ro ku wiele nowych rozwiązań k^óre sprzvi?<łv dobrel realiza cji zadań bieżących oraz twn rżeniu warunków dla przyśpieszonego, społpczno-pkono (dokończeni? na str. 3) PO WYPADKU W JASKINI LITWOROWEJ ZAKOPANE. Jak informuje grupa tatrzańska GOPR — uczestnicy zakończonej tragicznie wyprawy speleologicznej do Jaskini Li tworowej w masywie Czerwonych Wierchów w Tatrach czują się dobrze. Po u dzieleniu pomocy lekarskiej wszyscy oni opuścili szpital z wyjątkiem Wojciecha Dobrzańskiego, który pozostanie pod opieka lekarzy jeszcze kilka dni z powodu odmrożenia palców jednej ręki Jak już podawrł PAP, w czasie tej ekspedycji w dniu 30 grudnia ub roku zmarła Magdalena Kielichowska Jak informuje IMiGW, 3 bm. będzie w Polsce zachmurzenie duże z więk- szymi przejaśnieniami, miejscami —. głównie na północy — wystąpią opady deszczu. Temp. maks. od 3 st. na wschodzie do 8 st. na zachodzie. Wiatry u-miarkowTane 1 dość silne z kierunków zachodnich. mija zagrożenie u sąsiadów zza Odry JUŻ JUTRO pierwsze wydani* nowego MAGAZYNU SOBOTNIO-NIEDZIELNEGO przynosi m. in. SAMI NIE SWOI - reportaż nagrodzony w konkursie KTSK „Głosu Koszalińskiego" i „Pobrzeża" fotoreportaż Nauka, kultura, sztuka — dwie stałe kolumny, które rozpoczyna rozmowa z Szymonem Kobylińskim ZBRODNIA PRAWIE DOSKONAŁA — czyli z notatek oficera śledczego propozycje architektoniczne W SPRAWIE BUDOWY ZAJAZDÓW TURYSTYCZNYCH BERLIN (PAP). Pożegnanie starego i powitanie Nowego Roku było niezwykle pracowi te dla służb gospodarki ^P). 1974 Tt był pomyślny f dla polskie go przemysłu okrętowego. Polscy stoczniowcy przeka! zali w ub, roku do eksplo-< atacji 103 statki o tonażu, 678 tys DWT. Najlepszymi rezultatami może się posz* czycić załoga Stoczni Gd' d skiej im. Lenina, która zbu dowala i przekazała do eks .j.o^ uŁ-ji oi- jtciuo o noś ności 232.600 DWT. Polski przemysł okrętcn wy w dalszym ciągu zalicza się do grona największych eksporterów statków. Aż 70 proc. produkcji naszych stoczni to statki budowane dla armatorów zagranicznych. SZCZECIN (PA"), Fotoreporter „Głosu Szczecińskie go'*' Marek Czarnojć został laureatem w konkursie fotograficznym .Prawda 74" Polski reporter wygrał konkurs w grupie profesjo nalistów i ćdobył I nagro dę, którą jest dwutygodnio wy pobyt w Związku Radzieckim. Konkurs był obsadzony przez wielu znanych fotore porterów niemal z całej Europy. SZCZECIŃSKA CENTRALA RYBNA NAJLEPSZA SZCZECIN (PAP), w Zjednoczeniu Gospodarki Rybnej podsumowano wyniki ekonomiczne za 1974 rok siedemnastu centrali rybnych w Polsce Podstawowym kryterium oceny była dynamika dostaw wartości towarów na rynek Okazało się, że pierwsze miejsce w kraiu zajęła szczecińska Centrala Rybna. W poważnym stopniu na wynikach ekonomicznych tej centrali zaważyły organizowane po raz pierwszy w Szczecinie w 1974 roku targi rybne. FROtETARJOSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE Się ! ^ rai "W Strono 2 Z ZAGRANICY Głos Koszaliński nr Ę ■ Ul . ..i. I. . J..UUIJU. n.. Jl......J. ... W TELEGRAFICZNYM iSlCROCBEl^M A DO WASZYNGTONU powrócili po zakończeniu swoich zi mowych urlopów prezydent USA Cerald Ford oraz wiceprezydent Nelson Rockefeller i sekretarz stanu Henry Kissinger. ▲ W ŚRODĘ portugalski minister spraw zagranicznych Ma rio Soares zakończył 6-dniowq wizytę oficjalną w Indiach. Wczoraj minister Soares udał się do Moskwy. A PRZEBYWAJĄCY w Zambii brytyjski minister spraw zagra nicznych James Caliaghan udał się wczoraj do miejscowości Chin Ali (350 km na północny wschód od stolicy kraju - Lu saki), gdzie spotka się z prezydentem Zambii Kennethem Ka undq. Przed opuszczeniem Zambii i udaniem się do Botswany Caliaghan ma się spotkać w piątek rano z delegacją ruchów wyzwoleńczych działających na terytorium Rodezji. A W MOSKWIE imart w wieku 80 lat wybitny radziecki fi zyk i radiotechnik Aleksander Minc. Jego prace poświęcone by ły głównie problemom modulacji radiotelefonicznej i opraco waniu metod powiększenia mocy radiowych stacji nadawczych. Był on laureatem Nagrody Leninowskiej i nagród państwowych oraz otrzymał tytuł „Bohatera Pracy Socjalistycznej" Nekrolog podpisali Leonid Breżniew, Nikołaj Podgorny i Aleksiej Kosy gin. A Z DNIEM 1 stycznia nastąpiły zmiany w składzie niestałych członków Rady Bezpieczeństwa. Na miejsce Australii, Au-strii Indonezji, Kenii i Peru weszły Włochy, Szwecja, Japonia, Tanzania i Gujana. Kadencja pięciu innych niestałych członków Rady — Białorusi Kostaryki, Iraku, Mauretanii i Kamerunu upływa 31 grudnia 1975 r. Stałymi członkami Rady Bezpie czeństwa są ZSRR, USA, ChRL, W. Brytania i Francja. A PRZEMAWIAJĄC 1 bm. z okazji 10. rocznicy powołania do życia palestyńskiego ruchu oporu, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jaser Arafat, powiedział, że walczący o swe prawa naród palestyński nigdy nie zapomni swych wiernych przyjaciół - krajów socjali stycznych i państw niezaangażowanych. A JAK WYNIKA i wiadomości napływających ze stolicy Kam bodży Phnom Penh, wojska rządowe zostały postawione w stan gotowości bojowej. Dowództwo naczelne wydało rozkaz wszy stkim jednostkom sił lotnicznych morskich i lądowych, aby by ły gotowe do natychmiastowego rozpoczęcia działań zbrój-nych. Decyzja ta pozostaje w związku z ofensywą rozpoczętą przez patriotów khmerskich na wszystkich frontach wokół Phnom Penh. A DO STOLICY Kenii - Nairobi przybyli przywódcy trzech anglosaskich ugrupowań wyzwoleńczych: Agonstinho Neto (MPLA), Holden Roberto (FLNA) i Joseph Savimbi (UNITA) W piątek przeprowadzą oni w Mombasie rozmowy na temat usta lenia wspólnej linii politycznej na konferencję konstytucyjną z udziałem przedstawicieli rządu portugalskiego, dotyczącą przy szłości Angoli'* A Z DNIEM 1 stycznia w RFN weszła w życie ustawa, we dług której za pełnoletnich uważa się w republice obywateli, którzy ukończyli 18 rok życia. Obowiązująca poprzednio ustawa uznawała za pełnoletnich obywateli w wieku 21 lat. A W POBLIŻU japońskiej miejscowości Nagano przepełniony autobus wiozący ponad 60 osób stoczył się z szosy i zsunął po skalistym zboczu do :eziora. Ustalono, że przynajmniej 10 o-sób poniosło śmierć, a poszukiwania 13 innych trwają nadal. Dotychczas zdołano uratować 38 pasażerów oraz kierowcę. A NA ZAPROSZENIE rządu radzieckiego przybył do Moskwy dyrektor generalny organizacji NZ ds oświaty, nauki i kul tury (UNESCO) - Amadou Mahtar M'Bow. Przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR Nikołaj Podgorny odznaczył kos monautów członków załogi Sojuz -16 A. Filipczenkę i N. Rukawisznikowa, Orderem Złotej Gwiazdy Bohatera Związku Radzieckiego. Na zdjęciu- od lewej: A. Filipczenko, N. Podgorny 1 N. Rukawisznikow CAF-PI-telefoto Zajścia w Kairze KAIR (PAP) Jak podaje egipska agencja prasowa MENA, „elementy nieodpowiedzialne" wywołały w śro dę rano zajścia w Kairze. Oświadczenie ogłoszone 1 bm. wieczorem po posiedzę niu komitetu rządowego i udziałem premiera Egiptu Abdela Aziza Higaziego informuje, że elementy te, „wszczęły demonstracje na uli cach Kairu nawołując lud ność by się do nich przyłą1-czyła". Demonstranci wj'bijali szy by w oknach sklepów i obrzucali kamieniami prze- jeżdżające autobusy i inne samochody. Rany , odnieśli 2 przechodnie i pewna liczba policjantów. Siły bezpie czeństwa rozpędziły tłum i aresztowały 48 osób. Oświadczenie wyraża ubo lewanie z powodu zajść śro dowych, stwierdzając że „za elementami nieodpowie dzialnymi kryje się garstka spiskowców, pragnących po wstrzymać marsz Egiptu". .Spiskowcy ci wykorzystują do swych celów trudności gospodarcze wywołane wa runkami gospodarki wojennej' . STARCIA W ERYTREI PARYŻ (PAP). Agencja AFP donosi z Addis Abeby że w nocy że środy na czwartek w rejonie stolicy etiopskiej prowincji Erytrea — Asmary doszło do poważnych starć między armią etiopską i secesjoni-stami erytrejskimi. Nad ranem słychać 'było huk wystrzałów z broni maszynowej i moździerzy. Według rozmaitych źródeł między. rządem etiopskim i przedstawicielami Frontu Wyzwolenia Erytrei toczą sie tajne rokowa nia na temat rozwiązania konfliktu. Czterostronne rozmowy państw arabskich IZRAELSKIE PROWOKACJE W LIBANIE TRWAJĄ W środę w późnych godzi nach wieczornych na tery- KAIR (PAP). W czwartek rano Radio Amman poinfor mowało, że w godzinach popołudniowych tego dnia w Kairze spotkają się przed stawiciele 4 stron znajdujących się w konflikcie z Izraelem. Egiptu, Syrii. Jor danii i Organizacji Wyzwolenia Palestyny. Konferencja odbędzie się na szczeblu ministrów spraw zagranicznych, a jej celem jest koordynacja działań i stanowisk. Konferencja miała odbyć się w sobcttę, ale zo stała przyśpieszona na proś bę Jordanii. torium Libanu południowego wdarła się 60-osobowa grupa żołnierzy izraelskich. Zamordowali oni 4 mieszkańców wioski Taibeh, położonej 5 km od granicy li bańsko-izraelskiej. Prowokatorzy wysadzili w powietrze jeden budynek, po czym w gruzach założyli ładunki wybuchowe. Artyleria libań ska zmusiła oddział izraelski do wycofania się. W noc sylwestrową jednostki izraelskie zaatakowa ły 3 wioski w Libanie polud niowym. Jedna osobą • zginę ła, 3 odniosły obrażenia a 5 zostało uprowadzonych przez komandosów izraelskich. W czwartek rano do mias teczka Majdel Selm leżącego w południowym Libanie w odległości 2 km od granicy izraelskiej agresorzy izraelscy wysadzili w powietrze dom należący do jednego z mieszkańców i zranili jego 1'1-letniego syna. Zmiany w Republice Zair PARYŻ, LONDYN (PAP) Biuro Polityczne Ruchu Ludo wo-Rewolucyjnego — partii rządzącej w Republice Zair zapowiedziało w końcu grudnia przeprowadzenie zmian w dziedzinie politycznej, gospodarczej i społecznej. Decyzje przewidują m. In. tworzenie zespołowych brygad i ro nic7vch sn-- produkcyjnych, by zapewnić samowystarczalność w zakre sie żywności, rozwój przemy słu nawozów sztucznych, u-tworzenie funduszu kredytowego dla rolnictwa. Biuro Polityczne zapowiada wprowadzenie kontroli nad impor tem, by zlikwidować nielegal ne wzbogacenie się osób związanych z tą dziedziną go spodarki. Powzięto również decyzje o reorganizacji systemu szkolnictwa dostosowanego do potrzeb rozwoju kraju. M. in. wprowadzono po szko le średniej obowiązkową roczną „Służbę obywatelską" polegającą na pracy w rolnictwie, szkoleniu wojskowym itd. „Służbą obywatelską" zostaną objęci również studenci pierwszego roku. Zairczycy studiujący na pierwszym i drugim roku na uczelniach zagranicznych zobowiązani są powrócić do kraju. Biuro Polityczne postanowiło również włączyć wojsko do pracy produkcyjnej w roi nlctwie. Republika Zairu bę- dzie dążyć do ograniczania prywatnego władania bogactwami narodowymi i większymi środkami produkcji, będzie ingerować w działalność najważniejszych dzie dzin gospodarki. Z dniem 1 stycznia 1975' r. państwo przejęło wszystkie przedsiębiorstwa budowlane, większe przedsiębiorstwa produkcyj ne, handlowe, materiałów budowlanych i transportowych. Banki zagraniczne mo gą mieć swe ekspozytury tyl ko w stolicy kraju, Kinsza-sie. Władze republiki nie zamierzają upaństwowić rzemio sła, drobnego handlu i drob nej własności rolnej. Japoński przemysł w kleszczach kryzysu TOKIO (PAP). Japoński przemysł samochodowy będący jedną z czołowych gałęzi gospodarki kraju, bory ka się obecnie z wielkimi trudnościami. Spadek produkcji i zbytu samochodów spowodowany jest ogólną re cesją w gospodarce Japonii i zmniejszeniem się siły nabywczej ludności. Według danych minister-itwa handlu zagranicznego i przemysłu, w pierwszej po łowię obecnego roku finansowego, czyli w okresie od kwietnia do września 1974 r. (rok finansowy kończy się w kwietniu 1975 r.) produkcja samochodów w kraju zmniejszyła się o 12,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku finansowego. Równocześnie na rynku wewnętrznym sprzedano o 27,9 proc. mniej samochodów osobowych 1 o 23,9 proc. mniej samochodów ciężarowych. Oceniając perspektywy ja pońskiego przemysłu motoryzacyjnego, prezes towarzystwa „Toyota", E. Teoda, wy raził pogląd, że tendencja do spadku produkcji samochodów utrzyma się w najbliższym czasie. ie zawieszenie broni między IRA a Wielką Brytanią LONDYN (PAP). Premier Wielkiej Brytanii Harold Wilson przerwał wypoczynek na wsi i powrócił do Londynu, gdzie przeprowadził dwugodzinne rozmowy z przywódcami kościołów anglikańskiego, katolickiego, prezbiteriańskiego i metodystów, działającymi w Irlandii Północnej. Po spotkaniu opublikowano oświadczę nie, które stwierdza, że w Irlandii Północnej istnieją obecnie szanse na przedłużenie obecnego rozejmu ogło szonego przez „Tymczasowe'" MONETA WARTOŚCI DWÓCH ROLLS-ROYCOW LONDYN (PAP). Rekordową sumę 26 tys. funtów szterlingów zapłacił w W. Brytanii nabywca złotej mq nety o wartości nominalnej 5 gwinei (5,25 funta szt.) wy bitej w 1703 r. Tak wysoką sumę (można za nią kupić dwa luksusowo wyposażone samochody - marki rolls-roy-ce) uzasadnią fakt, że według opini rzeczoznawców do dziś zachowało się zaled wie 29 takich monet. NOWE . PODWYŻKI CEN WE FRANCJI PARYŻ (PAP) Nowy roS przyniósł Francuzom kolejną podwyżkę cen paliw słynnych, gazu i elektryczności, opłat za przewóz towarów koleją oraz korzystanie i autostrad1. Wzrost opłat za elektryczność kształtuje się od. 4 do 20 proc., w zależności od napięcia orądu i ka tegorii odbiorcy, rym razem bowiem rząd postanowił wprowadzić nieco mniejsze podwyżki- dla prywatnych użytkowników, zwiększając natomiast radykalnie taryfy obowiązujące zakłady przemysłowe. Wzrost cen gazu 'w prywatnych mieszkaniach sięga 9 proc., podczas • gdy gaz dla przemysłu jest $roi azy o 20 proc. FATALNY START DO NOWEGO ROKU WE WŁOSZECH RZYM (PAP). Co naj-» mnięj 18 * osób poniosło śmierć w wyniku • .ulew-'hyfch deszczów i huragano wych wiatrów, którę 31 . grudnia i 1 stycznia nawie dziły rśrodkowe i południom we Włochy. W Campanit — rejonie najbardziej dotkniętym, od uderzenia ęio runa. . zginęła czteroosobowa t rodzina. Dwie osoby zginęły pod drzewami prze wróconymi. przez wiatr, o-siągający, w porywach 150 km/godz. W rejonie Neapolu 6 osób poniosło śmierć, a co najmniej 20 zostało , rannych. Również wzburzo ne morze pochłonęło- kilkanaście ofiar. Jeden z włoskich kutrów rybackich zatonął, z..-ffałą 6-osobową załogą. Drugi .kuter zaginął. Władze obawiają się, iż sześcioosobowa załoga kutra poniosła śmierć. 12 OFIAR LAWINY WIEDEŃ (PAP). Rzecznik policji w austriackiej miejscowości Bludenz oświadczył, że we wtorek w Alpach Austriackich 12 narciarzy zo stało zasypanych przez lawinę. Wszyscy ponieśli śmierć. Policja aresztowała trzech obywateli RFN pod zarzutem spowodowania lawiny. Tragiczny wypaidek wydarzył się w ' prowincji Vorarlberg w pobliżu granicy szwajcarskiej. Władze obawiają fię, żs liczba ofiar śmiertelnych może okazać sie; większa. skrzydło Irlandzkiej Armii Republikańskiej i zapanowanie spokoju w tej prowincji. W czwartek Irlandzka Armia Republikańska zapowie działa przedłużenie o 14 dni rozejmu noworocznego, który obowiązywał, w Irlandii Północnej i w W. Brytanii od 22 grudnia 1974 r. W czasie tego rozejmu, którego termin wygasał o północy z czwartku na piątek, IRA wstrzymała prowadzone przez siebie operacje bojowe przeciwko władcom brytyjskim. • „BIEDNA" KRÓLOWA OTRZYMAŁA ZASIŁEK I.ONDYN (PAP). Królowa brytyjska Elżbieta II otrzymała zasiłek w wysokości 10.00 funtów z funduszów publicznych na remont dWóch domków w jej wiejskiej posiadłości Sandring-hnm w hrabstwie Norfolk. '^•Posiadłość ta, która ma powierzchnie 20 tys. akrów, składa się z 350 podobnych domków. Jak wiadomo, królowa należy bez '.wątpienia do najbogatszych kobiet w W. Brytanii. '-.fi W dniu 1 stycznia 1975 roku imarł JÓZEF JANKOWSKI długoletni pracownik Urzędu Pocztowo-Telekomuni-kacyjnego Sławno 2. Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składają DYREKCJA OUPT w SŁUPSKU, RADA ZAKŁADOWA POP i WSPÓŁPRACOWNICY * Pogrzeb odbędzie się 4 stycznia 1975 r., o godz. 13.30, na Cmentarzu Komunalnym w Sławnie Głos Koszaliński nr 3 Z KRAJU I WOJEWODZTWA Strono 3 „Ślubuję uroczyście..." Karta praw i obowiązków pracowników administracji państwowej WARSZAWA (PAP). „Ślubuję uroczyście na powierzo nym mi stanowisku przyczyniać się ze wszystkich sił do pomyślnego, socjalistycznego rozwoju Polskiej Rze-ezypospolitej Ludowej, wierności jej zawsze dochować, obowiązki swoje wypełniać sumiennie i starannie, przestrzegając zasad praworządności ludowej oraz kierując się interesem społecznym i zasadami budownictwa socjalistycznego" — tak brzmi rota ślubowania, które od stycznia br. składać będą pracownicy naczelnych, centralnych i terenowych organów administracji państwowej, a takie urzędów podległych naczelnym i centralnym organom administracji państwowej. Tekst roty publikuje najnowszy 49 numer Dziennika Ustaw, zawierający m. in. rozporządzenie Rady Ministrów w spra wie praw i obowiązków pracowników urzędów państwowych. . Rozporządzenie to, podję- Rozporządzenie normuje te po porozumieniu z CRZZ też system wynagrodzeń uznać należy zarówno za i wyróżnień za wieloletnią ważki krok w dziedzinie pracę, szczegółowe zasady ujednolicenia praw i obo- wypłaty nagród jubileuszo- wiązków wszystkich zatrud- wych i dodatków za wysłu nionych, w gospodarce na- gę lat. podkreślając m. in. rodowej, jak też za istotny iż pracownicy, którzy wy- dokument określający w każują inicjatywę wzorowo sposób korhpleksowy rolę i sumiennie wypełniają swo i zadania pracowników je obowiązki mogą być m. administracji państwowej in. wyróżniani w postaci a- w dziedzinie stałego dosko- wansów wcześniejszych niż ftalenia jej działania. wymagają tego przepisy. Za Precyzując kryteria, któ- wybitne osiągnięcia w pra- rym odpowiadać musi oso- cy zawodowej nadawana bę ba kandydująca na etat dzie odznaka honorowa „Za pracownika państwowego służony pracownik państwo rozporządzenie — obok wy- wy". Odznakę te nadaje pre mogu kwalifikacji kła- *es Rady Ministrów na dzie szczególny nacisk na Wniosek właściwego rnini- wartości _ ideowo-moralne, stra lub wojewody, który które dają rękojmię nale- ze swej strony zasięga iytego wykonywania powie- opinii właściwej instancji rzonych zadań. związku zawodowego. BUDOWA środkowej Wisły. Założenia hlDWFnn KCiMTA przewidują budowę stopni I\VJI\TIA wodnych, jazów, śluz i kana WISŁY łów bocznych oraz przeprowa - ..........................dzenie regulacji- rzeki w pier ' ' wszej kolejności na odcinku KIELCE (PAP) Od pierw- od Oświęcimia do Nagnajowa szych dni 1975 r. realizowany Pozwoli to wykorzystać Wis-jest drugi etap budowy no- łę do celów transportu wod wego koryta Wisły w rejo- nego i odciążyć szlaki kole jo nie Połańca. Po zakończeniu we Śląska. Kaskada połączy robót, co nastąpi w końcu br bezpośrednio wysokowydajne rzeka płynąć będzie w pobli zagłębie węgla energetycznemu wznoszonej elektrowni go w rejonie Oświęcimia z „Połaniec", co umożliwi m. leżącymi nad Wisłą zakłada an. dostawy węgla do tego za mi produkcyjnymi w woj kra kładu drogą wodną. Stare ko kowskim, kieleckim i rzeszów ryto Wisły zostanie zasypane, skim oraz zabezpieczy dosta-Roboty w rejonie Połańca wy wody dla energetyki ciepl są częścią zadań, związanych nej, gospodarki komunalnej i z budową kaskady górnej i rolnictwa. W Poznaniu zaprezentowano na ogólnopolskiej wystawie „Małe formy rzeźbiarskie". Swoje miniaturowe rzeźby przedstawia tu 72 autorów. Wśród 750 prac znajduje się wiele różnorodnych tematycznie przykładów sztuki tradycyjnej 1 nowoczesnej. Na zdjęciu: rzeźba Anny Dębskiej „Spienione konie". CAF-Staszyszyn Kio i zamordował? PODEJRZANI W ARESZCIE TYMCZASOWYM WARSZAWA (PAP). Jałt informuje Prokuratura Wojewódzka dla woj. warszawskiego, wyjaśniono już szereg okoliczności tragicznego w skutkach pożaru we wsi Pelty k.'Myszyńca Ipow. Ostrołę ka), który wybuchł w zabudo waniach rodziny Domianów. W zniszczonym przez pożar budynku mieszkalnym znaleziono zwłoki sześciu osób: Józefa Domiana (50 l.j i jego żony Apoloni* (50 1.) có rek — Eugenii (21 1.) i Marii (13 1.) syna — Ryszarda (11 1) oraz 8-miesIęcznej wnuczki Oględziny miejsca wypad ku wzbudziły już na samym wstępie śledztwa istotne podejrzenia co do okoliczności wybuchu pożaru. Potwierdziły je: zabezpieczone na miej sću pożaru ślady, wstępne ek spertyzy i inne dowody. W Wyniku analizy materiałów Prokuratura Wojewódzka za stosowała areszt tymczasowy wobec osób podejrzanych o popełnienie zbiorowego morderstwa. Ustalono m. in. że pożar spowodowany został w celu zatarcia śladów — doko nanej przy użyciu broni pal nej — zbiorowej zbrodni, u której podłoża leżały nieporo zumienia rodzinne. M. in. areszt zastosowano wobec Eugeniusza K. — zięcia Domianów, u którego od naleziono też nielegalnie posiadaną broń, z której — Według ekspertyz — strzelano do ofiar. Śledztwo w sprawie, która wstrząsnęła miejscowa opinią publiczną — nadal trwa. ODNALEZIONO ZWŁOKI CZWARTEJ OFIARY TRAGEDII NA JEZIORZE DĄBSKIM SZCZECIN (PAP W okoli-cach miejscowości Lubczyna nad Jeziorem Dąbskim odna leziono i zidentyfikowano 2 bm. zwłoki Andrzeja Sz. czwartej ostatniej ofiary tragedii, która wydarzyła się tu przed ponad 2 miesiącami. Przypomnijmy: 25 paździer nika ub. roku rybacy znaleźli wywrócony do góry dnem jacht Stoczni Szczecińskiej z zaplątanymi w wanty zwłokami żeglarza Bogdana G. W kabinie jachtu znajdowały się części garderoby I doku- menty trzech dalszych osób, w tym jednej dziewczyny. Przystąpiono do poszukiwa nia ofiar tragedii. W konsekwencji odnaleziono zwłoki ca łej czwórki żeglarskiej wyprą wy. Ciągle natomiast nie znane są przyczyny tragedii. Można tylko przypuszczać, że wy wrócenie się jachtu i śmierć czterech osób nastąpiła w czasie błędnego manewru ja chtu przy sztormowym wietrze. CZOŁOWE ZDERZENIE W NOC SYLWESTROWĄ WAŁCZ. Tragiczny w skutkach wypadek drogowy zdarzył się w noc sylwestrową na trasie, wiodą cej z Wałcza do Piły. Samochód ciężarowy ził, prowadzony przez Franciszka D. z Piły pod Starą Łubianką wpadł w poślizg, co spowodowało zderzenie czołowe z jadącym z przeciwnej strony samochodem osobowym trabant. Kierów ca trabanta, Józef D. (lat 33) oraz jego ojciec Antoni D. (lat 61) ponieśli śmierć na miejscu. Matka kierowcy, Józefa D. została ciężko ranna. (h z) PIERWSI KLIENCI PIĘTROWEGO GARAŻU W STOLICY WARSZAWA (PAP). Od dnia dzisiejszego mieszkańcy stolicy oraz wszyscy zmo toryzowani turyści z kraju i zagranicy mogą korzystać z usług pierwszego w Polsce ogólnie dostępnego piętrowego garażu, który został w Warszawie oddany do użytku po 15 miesiącach bu do wy. W ogromnym dziesięcio-piętrowym obiekcie oprócz 706 miejsc parkingowych znajdują się stanowiska dia gnostyczne i przeglądowe oraz bardzo wydajna myjnia automatyczna. Garaż, choć przeznaczony przede wszystkim dla gości pobliskiego hotelu „Forum", w znacznym stopniu ułatwi zdobycie stałego miejsca ga rażowania zmotoryzowanym mieszkańcom stolicy. Postój 12-godzinny kosztuje 35 zł, a cała doba 50 zł. Do stałego korzystania z miejsca parkingowego upoważnia miesięczny abonament za 1200 zł. Z PRAC RADY MINISTRÓW (dokończenie ze str. 1) micznego rozwoju kraju w dalszej perspektywie. Służyły temu zarówno ope ratywne decyzje, jak i opra Cówąne kompleksowe programy rozwojowe, dotyczące wie lu ważnych dziedzin gospodarki i regionów kraju, pomyślnie wdrażana W życie re forma terenowych organów administracji państwowej, a także inicjatywy ustawodaw czo-prawne rządu. Rozpoczęliśmy już — powie dział premier — prace nad wykonaniem zadań ostatniego roku bieżącej pięciolatki, roku VII Zjazdu partii, który wytyczy program rozwoju kraju na następne lata. A więc jest to rok ze wszech miar szczególny. Zaważy on na bilansie naszych pięciolet nich dokonań a jednocześnie stworzy bazę startu do zadań nowej 5-latki. Dlatego też od pierwszych dni nowego roku musimy uch wycić i utrwalić właściwy rytm pracy oraz stworzyć wa runki do uzyskania wysokiego poziomu produkcji w sty czniu i w I kwartale br. Nie zbędne w tym celu decyzje podjęte zostały na poprzednim posiedzeniu Rady Ministrów w dniu 20 grudnia 1974 roku. Wskazują one na konieczność zdyscyplinowanej realizacji wytyczonych na bie żący rok zadań społeczno-e-konomicznych. Ze szczególnym poczuciem odpowiedzialności — podkreś lił premier — powinny być realizowane zadania dotyczące racjonalizacji gospodarki surowcowej i materiałowej, a także zasobami pracy oraz dotyczące wykorzystania ma jątku produkcyjnego, w tym nowo utworzonych — wwyni ku realizacji szerokiego próg ramu inwestycji — zdolności produkcyjnych. W centrum uwagi pozostawać zatem mu szą działania zmierzające do obniżki kosztów produkcji i do wydatnej poprawy efektywności gospodarowania. Pomyślne sterowanie tym procesem, wyrównywanie frontu naszej działalności, dalsze umacnianie jego silnych odcinków i podciąganie słabszych wymaga uporczywe go usprawniania pracy na wszystkich szczeblach zarządzania, nakłada na całą administrację państwową i jej pracowników obowiązek wzmożonej troski, inicjatywy i aktywności w rozwiązywaniu ekonomicznych, społecznych i obywatelskich problemów, które niesie życie. Jest to wymóg konieczny Tam gdzie nie jest on w peł ni dotrzymywany, niektóre z podejmowanych decyzji trącą na znaczeniu, bladną i roz pływają się ze szkodą dla gospodarki i obywateli. TaS więc i w tej sferze działalnoś ci mieści się sporo rezerw, do których uruchomienia i wyko rzystania rząd przywiązuje duże znaczenie. Plan na rok 1975 jest zbilansowany i wewnętrznie spójny zaś zawarte w nim zadania trudne ale realne. Wyrażając — w imieniu I se kretarza KC PZPR EDWARDA GIERKA, Biura Politycs nego KC i Prezydium Rządu — serdeczne podziękowanie za dotychczasową pracę kierownictwu Komisji Planowa nia, ministrom, kierownikom urzędów centralnych oraz organizacji spółdzielczych, wojewodom i prezydentom miast, pracownikom wszystkich ogniw gospodarczego ( administracyjnego zarządu, premier PIOTR JAROSZE-J WICZ wyraził przekonanie, iż nie poskąpią oni trudu ani gospodarskiej zapobiegliwości dla dobrego wykonania te gorocznych zadań. Rząd uczy ni wszystko, co niezbędne, aby nadaj stwarzać po temu sprzyjające warunki. Oferta Poczty Polskiej dla filatelistów WARSZAWA (PAP), 17 stycznia br. — w 30. rocznicę wyzwolenia Warszawy spod hitlerowskiej okupacji Poczta Polska wprowadzi do obiegu jeden znaczek pocztowy przedstawiający fragment odbudowanej Warszawy — pomnik Nike na tle gmachu Teatru Wielkiego Opery i Ba letu. Koperty pierwszego dnia obiegu bę dą stemplowane okolicznościowym kasow nikiem. Nominalna wartość tego znaczka — 1,50 zł. Tym właśnie znaczkiem Poczta Polska rozpoczyna emisję nowych znaczków ofe rowanych także dla filatelistów w 1975 roku. Ogółem ukazać się ma 59 znaczków oraz dwa okolicznościowe bloki. Nominalna cena wszystkich znaczków wynie sie 159,30 zł. 27 bm. ukaże się kolejny maczek Poczty Polskiej upamiętniający 30. rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Na znaczku — zaprojekto wanym przez Zbigniewa Stasika przedstawiono na tle więziennego pasiaka zerwany drut kolczasty oraz nazwę obozu „Auschwitz" będącą dziś dla _ ludzi całego i wiata symbolem hitlerowskiego ter roru. telefoto Tylko Zakopane powitało Nowy Rok w zimowej szacie. CAF — Sochor — 79 Strona 4 PROBLEMY KRAJU Cfos Koszaflńskf nr 3 ROZSZERZENIE OCHRONY MACIERZYŃSTWA I RODZINY Interesy matki i dziecka — to jeden z Głównych punktów odniesienia naszej polityki społecznej i ustawodawstwa socjalnego, którego dorobek w tej dziedzinie został znacznie wzbogacony w ostatnich czterech latach. Od 1 stycznia 1975 r. nastąpi dalszy postęp na tym polu. Od tej daty wchodzą W życie Kodeks pracy i bezpośrednio z nim związana ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Te dwa akty prawne, potwierdzając uprawnienia przyznane dotychczas matkom pracującym, wprowadzają równocześnie wiele nowych, rozszerzających ochronę ich zdrowia oraz interesów rodziny. Oto najważniejsze zmiany: Kodeks przyznaje pracownicy już od początku ciąży prawo do dodatku wyrównawczego, a więc nie zmniejszonego wynagrodzenia w sytuacji, gdy ze względu na jej stan trzeba kobietę przenieść do pracy lżej *zej, lecz gorzej płatnej. Dotychczas przywilej ten przysługiwał pracownicy dopiero poczynając od 6 miesiąca ciąży. Dalsze zmiany następują w urlopach macierzyńskich, przedłużonych, jak wiadomo, przed dwoma laty. Kodeks wprowadza urlopy 26-tygodniowe w razie urodzenia dwo-jaczków, trojaczków itd. Pracownicy, która przyjmie dziecko na wychowanie i wystąpi do sądu z wnioskiem o jego przysposobienie, przyznano 14-tygodniowy urlop macierzyński, nie na dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko 4 miesięcy życia; natomiast, gdy dziecko jest starsze (w wieku do 1 roku) pracownicy będzie przysługiwał urlop 4-tygodniowy. Nowy jest przepis stanowiący, że w razie urodzenia dziecka wymagającego od razu opieki szpitalnej, np. wcześniaka, można będzie po 8 tygodniach urlopu macierzyńskiego pozostałą jego część wykorzystać później, po odebraniu dziecka ze szpitala. Normę 8-tygodniową lekarze uznają za wystarczającą z punktu widzenia regeneracji organizmu kobiety po porodzie. Dlatego, konsekwentnie, postanowiono, że w razie, gdy matka zrezygnuje z wychowania dziecka, po wykorzystaniu 8 tygodni nie będzie jej przysługiwała część urlopu macierzyńskiego, która pozostanie po dniu oddania dziecka innej osobie w celu przysposobienia lub do domu małego dziecka. W czasie urlopu macierzyńskiego będzie wypłacany zasiłek macierzyński wynoszący, jak dotychczas 100 proc. zarobków netto. Uprawnienia do tego zasiłku zostały rozsze rzone. Nie będzie więc wymagany obowiązujący dotychczas 4-miesięczny staż pracy przed porodem. Zasiłek ten będzie wypłacany przez okres 18 tygodni (lub 26 przy bliźniętach) kobietom, które urodzą w czasie bezpłatnego urlopu udzielonego na opiekę nad poprzednio urodzonym dzieckiem. Nowym, jednorazowym świadczeniem będzie tzw zasiłek chorobowy. Wyniesie trzykrotną wysokość zasiłku rodzinnego, nie mniej jednak niż 500 zł. Uzależnienie kwoty tego zasiłku od systemu świadczeń rodzinnych, w którym preferuje się rodziny wielodzietne o skromnych dochodach, oznacza kontynuację tej ze wszech miar słusznej tendencji. Przepisy o zasiłkach chorobo wych, z uwagi na znaczne koszty, wejdą w życie za rok, od 1 stycznia 1976 r. Do tego czasu będą wypłacane dotychczasowe zasiłki tzw. pokarmowe. Jest to jedyny wyjątek w całym pakiecie nowych uprawnień, które obowiązują od 1 stycznia bieżącego roku. Od tegoż dnia weszła w życie kolejna nowość, ważna dla rodzin pracowników — dotycząca zasiłków opiekuńczych. Przed trzema laty, jak pamiętamy, nastąpiła podwyżka — z 70 do 100 proc. zarobków — zasiłków z tytułu opieki nad chorym dzieę-kiem przysługujących robotnicom. Przedłużono wówczas okres ich pobierania z 30 do 60 dni w roku. Rozszerzono również tó uprawnienie na inne sytuacje, w których trzeba zapewnić opiekę dziecku zdrowemu. Obecnie wprowadza się możliwość wypłaty tego zasiłku wszystkim pracownikom także w razie choroby innych członków rodziny pozostających z pracownikiem we wspólnym gospodarstwie domowym. W takich sytuacjach zasiłek ten będzie wypłacany przez okres do 14 dni w roku. Łącznie na ■ opiekę nad dziećmi i innymi członkami .rodziny będzie przysługiwać zasiłek na okres nie dłuższy nii 60 dni w roku. ROMANA KALECKA PERSKIE DYWANY Z POLSKICH MASZYN Perskie dywany mają 2500 -letnią tradycję i cieszą się niesłabnącym powodzeniem na rynkach całego świata. Miło pomyśleć, że od wielu lat do wytwarzania tych przepięknych kobierców przyczyniają się polskie maszyny włókiennicze. Tylko w tym roku Iran zakupił w bielskiej „Befamie" zespoły zgrzeblarek i przędzarek za 4 min dolarów ,a przez „Va rimex" działający w imieniu innych producentów — dwie przędzalnie bawełny i 1650 krosien za 9,5 min dolarów. ŻABY Z POLSKI - PRZYSMAK CUDZOZIEMCÓW Produkcja przedsiębiorstw toruńskiego „Lasu" prze kr a cza 300 min zł rocznie. Cieszy się zasłużonym uznaniem zagranicznych smakoszy, którzy pałaszuj Ą z zapałem polskie jagody, grzyby, żaby I ślimaki. Prawdziwym rarytasem na zagranicznych stołach jest także świeża kurka (żółty grzyb), którą zakupuje Holan dia, Anglia, Włochy, Francja Kanada i inne kraje. W TROSCE O MARYNARZY W Stargardzie przy głównej szosie biegnącej z Gdańska, wyrósł nowoczesny zakład Fab ryki Mebli Okrętowych „Fa-mos", specjalizujący się od lat w wytwarzaniu wyposażenia wnętrz statków. Ten obiekt zwracający uwagę swoim roz maęhem, zbudowany został kosztem 230 mfn zł, Najwięk sza hala produkcyjna ma 4 ha przestrzeni. Realizację inwestycji rozpoczęto w lipcu 1971 roku a już w kwietniu ubr. zakład został przekazany do eksploatacji. Stargardzki zakład, znajdujący się w połowie zaplanowanej rozbudowy, jest już dziś najnowocześniejszą fabryką mebli okrętowych w Europie. Obecny „Famos" produkować będzie czterokrotnie więcej niż w starych pomieszczeniach I to przy minimalnym tylko wzroście zatrudnienia. Wyposażony został w zestaw wiftlo czynnościowych obrabiarek prasy hydrauliczne, wielooperacyjne strugarki do drewna, automatyczne urządzenia do łączenia elementów litych. Zo stał również całkowicie zauto matyzowany i' zhermetyzdwaiiy profees lakierowania I wykańczania powierzchni mebli. „Famos" jest głównym dos tawcą mebli na wszystkie ty py statków budowanych w na szych stoczniach, realizuje również zamówienia dla stocz ni remontowych. Produkcja fa bryki jest w większości jednost kowa, bowiem na każdy statek nawet tego samego typu, wy konuje się oddzielny zestaw mebli. Rosnące wymagania w dzie dżinie wygody i estetyki dyktują stałe szukanie nowych roz wiązań architektonicznych wnętrz jednostek morskich. W czasie rejsu statek spełnia przecież rolę domu, jest jednocześnie miejscem pracy i wypoczynku załogi. W tworze niu funkcjonalności istotną rolę odgrywają również meble. Inicjowaniem F wprowadza niem postępowych rozwiązań w dziedzinie wyposażania wnętrz okrętowych zajmuje się Biuro Projektowo-Konstrukcyj-ne „Famosu". Meble ze znakiem „Famosu cieszą się dużym uznaniem wśród odbiorców, do których zaliczają się również stocznie NRD, Szwecji i Norwegii. Na zdjęciu: jednoosobowa kabina marynarska. CAF - Uklejewskl MAGISTER PODEJMUJE I ZMIENIA PRACĘ Wiadomo powszechnie, ie pierwsze kroki w zakładzie pracy sta-widtie przez młodego pracownika mają ważne znaczenie dla jego późniejszej kariery zawodowej. Psycholodzy pracy są w tej materii zgodni i dlatego na całym świecie adaptacji społeczno-zawodowej — zwłaszcza osób podejmujących pracę po raz pierwszy — poświęca się tak wiele uwagi. Odnosi się to oczywiście również do absolwentów wyższych uczelni. Jak przebiega pierwszy etap ich kariery? Czy podejmują pracę zgodnie z wyuczoną specjalnością? Kiedy zaczynają stawiać samodzielne kroki? Na część z tych pytań uzyskać możemy odpowiedź dzięki badaniom przeprowadzonym przez Departament Badań Demograficznych i Społecznych GUS w roku 1972 i 1974. Odstęp w czasie między jednym i drugim badaniem był zamierzony, chodziło bowiem o wychwycenie zmian, jakie zaszły w sytuacji świeżo upieczonych magistrów w pierwszych latach ich pracy. I tak okazało się, że spośród pra cowników, którzy rozpoczęli pracę w roku 1972, w styczniu 1974 co piąty był już zatrudniony w innym zakładzie pracy. Na każdych 100 pracowników, którzy odeszli, sześciu przepracowało w pierwszym miejscu pracy niecałe 3 miesiące, dwunastu od 3 do 5 miesięcy, pięć dziesięciu dwóch od pół do roku, a 27 osób ponad rok. Decyzja o zmianie miejsca pracy wychodziła niemal z reguły ze strony pracow ników (90 proc. przypadków). Autorka badań, mgr Barbara Kulczycka sugeruje, że w grę wchodziły tu przede wszystkim takie typowe przyczyny, jak zmia na miejsca zamieszkania, nieodpowiednie warunki pracy, dojazdy chęć polepszenia sobie warunków materialnych względnie znalezienia miejsca pracy umożliwiającego lepsze wykorzystanie umiejętności zawodowych, zdobytych na studiach. Absolwenci jakich typów uczelni i kierunków studiów zwalniali się najczęściej? Na pierwszym miejscu pod tym względem uplasowali się absolwen ci uczelni rolniczych, zwłaszcza kierunku zootechnicznego i weterynaryjnego. Dalej, niektórych kierunków uniwersyteckich, jak filologia, ,prawo, oraz kierunków przyrodniczych, wreszcie farmaceuci. Najmniejszą skłonność do zmian zdradzają absolwenci wyższych szkół pedagogicznych 1 u-czelnl technicznych, zwłaszcza elek tronicy i elektrotechnicy. Wskaźnik zwolnień na 100 absolwentów jest na ogół podobny dla kobiet i mężczyzn; różnice występują wyraźnie dopiero jeśli porównywać poszczególne kierunki studiów. Absolwentki uniwersyteckich kierunków humanistycznych i matematyczno-fizycznych oraz wyższych szkół ekonomicznych, wydziałów chemii politechnik oraz weterynarii i zootechniki wyższych szkół rolniczych zmieniają bowiem pracę znacz nie częściej niż ich koledzy. Z kolei lekarki i farmaceutki oraz nauczycielki i absolwentki wydziałów e-lektronicznego i elektrotechnicznego wyższych szkół technicznych cenią sobie wyraźnie zawodową stabilizację — w sensie miejsca pracy. Wśród absolwentów uniwersyteckich kierunków filologicznych i przy rodniczych oraz wyższych szkół roi niczych wskaźnik zgodności zatrudnienia z kwalifikacjami jest niski, wskaźnik zwolnień natomiast wysoki. Można by więc wysnuć wniosek: ponieważ nie pracują w swojej specjalności, więc się zwalniają, by szukać satysfakcji gdzie indziej. Ale że i w tej sprawie nie ma żelaznych reguł, gdy idzie o pierwszą pracę magistra — świadczy fakt że np. inżynierowie-chemicy i mecha nicy bywają bardzo często zatrudniani na stanowiskach bardzo odmiennych od tych, do objęcia których przez lata studiów przygotowywali się, pracę natomiast zmienia ją bardzo rzadko,, Najszybciej, bo przed upły em 3 miesięcy, decydują się szukać odpowiedniejszego miejsca pracy absolwenci wyższych szkół pedagogicznych oraz prawnicy i ekonomiści i wykształceniem uniwersyteckim. Naj dłużej w cytowanych badaniach — bo ponad rok — wytrwali w swoim pierwszym miejscu pracy lekarze : stomatolodzy. Dalej w kolejności idą: weterynarze, elektronicy i elek trotechnicy, ekonomiści i absolwenci wydziałów humanistycznych uniwersytetów. Zakłady pracy występowały z ini cjatywą zwolnienia najczęściej w stosunku do absolwentów wyższych szkół rolniczych (przede wszystkim ze względu na brak możliwości zatrudnienia na stanowiskach, umożli wiających wykorzystanie w pełni kwalifikacji zawodowych). Ta sama przyczyna podawana jest w aktach, gdy chodzi o zwolnienia absolwentów uniwersyteckich kierunków przyrodniczych, W ramach redukcji etatów i reorganizacji zwalniani na tomiast byli najcześciej filolodzy : prawnicy oraz architekci, ,'ektroni-cy, elektrotechnicy i stomatolodzy. Najsilniej związani z zakładem pracy okazali się stypendyści, najsła biej zaś absolwenci, którzy prace podjęli dzięki ogłoszeniom w prasie. RAFAŁ REJDAK Cios Koszaliński nr 3 PROBLEMY WOJEWÓDZTWA Strona 5 MŁODZI SEKRETARZE Kazimiera Dołcśyńska, lat 24 kie-pcwnik działu handlowego hurtowni „Elmetu", dotychczas — przewodniczą ea zakładowego koła ZMS, na ostatnim zebraniu wybrana sekretarzem POP; Lech Wall, lat 27, specjalista z Zakładu Gazowniczego, dotąd przewód hi csący ZMS, od ostatniego zebrania POP sekretarz POP; Tadeusz Majcher, lat 28 pracownik Wojewódzkiego Związku Gminnych Spółdzielni, członek ZMS, II sekretarz POP, po raz drugi w egzekutywie. Czym się wyróżnili, że organizacje partyjne zakładów pracy powierzyły inn na niedawnych zebraniach sprawo* dawczo-wyborczych ważne funkcje? Jak rozumieją swoje nowe obowiązki? O, tych i o innych sprawach rozmawiamy z nimi: — Koledzy gratulowali, ale nie tyle ęawet sekretarzowania, co raczej wejś cia do egzekutywy. Zresztą.— gratulowali nie ' tylko młodzi. Starsi pra-cdwnicy też. Zresztą- wiadomo. Żeby mieć odpowiednią liczbę głosów,. trzeba mieć sympatie ludzi — powiedział jeden z nich. — Sam się nawet trochę zdziwiłem. Bo nie myślałem, że aż tyle gło.sów będzie na mnie.... W pewnym sensie było to zaskoczenie. Skad .ta popularność w zakładzie? Snaja mnie ludzie, jako przewodniczą cego ZMS. Widać to co robiliśmy przy padło do gustu. ' — O ile sobie dobrze w tej chwili przypominam, ostrych konfliktów u ńas właściwie nie było. Nie ma potrze by»aby zarząd ZMS musiał ingerować w. sprawy pracownik — Zarząd WZGS To się po prostu daje załatwić normalną służbowa drogą. Poza tym — dwóch członków ZMS weszło w skład egzekutywy, a więc interesy młodzieży są dobrze reprezentowane w organizacji partyjnej. W POP , też poważny procent stanowi młodzież z ZMS. Nie brakuje także młodych radzie zakładowej, w organizacjach społecznych. To co chcemy przeprowadzić czy zaproponować zgłaszamy bezpośrednio, do odpowiedniego adresata. — Tadeusz nie należy do rozmówców wylewnych. Wydaje się zresztą, że dla niego taka „równowaga" w zakładzie pracy to sprawa zwyczajna. Po prostu — u nich organizacja zete-mesowska od dawna już nie jest przy słowiowym „piątym kołem u wozu" dla Żarzadu, rady zakładowej czy POP. — To normalny cykl: działanie w ZMS, potem organizacja przekazuje do POP a potem — ma się prawo gło su na zebraniach. Czyli: jesteśmy współgospodarzami, ludźmi współodpowiedzialnymi. A że młody wiek? A kiedy coś robić, jak nie wtedy, gdy człowiek jest młody. Potem zakłada się rodzinę, przychodzą nowe obowiązki. No tak. Dla niego wszystko jest „normalne". Zaczyna się pracę społecz ną w organizacji jeszcze w szkole. Potem — kontynuacja w zakładzie. U nich na przykład w WZGS, zeteme-sowcy odpowiadaja za propagandę wizualną. za organizację czasu wolnego od pracy dla całej załogi, kiedy trzeba idą pracować „w czynie". Robią to jak należy — tak ocenia ich pracę POP, Zarząd WZGS, pozostała część załogi. — To znaczy: macie stabilizacjo? — wcale, jak się okazuje, nie złośliwie pyta Kazimiera. — A u nas z tym największy problem. Płynność kadr jest bardzo duża. Ludzie zatrzymują się w hurtowni krótko. Ryć mo że regulacja płac zmieni coś. Najbliższe zebranie. POP chcemy poświęcić właśnie temu, żeby odpowiedzieć na pytanie:, dlaczego ludzie odchodzą? Aha. Jedyna dziewczyna w tej ,.se-kretarzowskiej" trójce, najmłodsza zresztą, już taszczy zakładowy problem. A tu miała być rozmowa o czym innym — nie tyle o zakładzie, co o młodzieżowej organizacji. O tym, jak to młodzież działając w zetemesie zys kuje sobie autorytet, szacunek u zato-gi... — No to jak inaczej, jak nie o zakładzie? Przecież tam człowiek spędza połowę swego życia. A drugą ponoć się przesypia. To nie dowcip. To statystyka — zastrzega sie Leszek Wall — A autorytet? Niejeden raz, jeszcze w poprzednim zakładzie spotykałem się z twierdzeniami. „E, tam, młodzi. Dużo gadają i nic nie robią". I na pewno w wielu jeszcze zakładach takie gadanie nie jest bez pokrycia A jak się jest lekceważonym, to irud no to potem odpracować. — Pewnie, że tak. I to wcale nie sprawa długich włosów. Zarostu nie noszę, bo nie lubię. A fryzura? -W telewizji był taki reportaż z miasteczka, gdzie naczelnik miał fryzurę jak Stan Borys. I nikomu to nie przeszkadzało. Bo chłop był z inicjatywą, jak co zaczął robić, to doprowadził do końca. — Autorytet. Nie wiem, czy to była sprawa autorytetu, czy nie. Ale u nas wyglądało to tak. Najpierw chcieliśmy pokazać, że młodzież w ogć/le jest i że jest grupą, która coś mo^e zrobić. Nie zaczynaliśmy od żad nycb wielkich spraw. Po prostu — zrosiliśmy dwudniową frajdę dla dzieci pracowników z okazji Dnia Dziecka. Jyło tam wszystko — od wyścigów rowerowych do wycieczki. Potem przyszły inne pomysły. Teraz1 na przy kład budujemy zakładowe przedszkole — ,,strzela" Wall. Już od lat żaden koszaliński zakład podobnego oświad cienia nie składał. A okazuje się, że pomysł ma ręce i nogi. Załoga Zakładu Gazowniczego — nie tylko zete-raesowcy — postanowiła adaptować •budynek mieszkalny leżący na terenie zakładu na przedszkole. Korzyść z tego będą zresztą mieli nie tylko pracownicy mający małe dzieci: pion kucfienny ma być tak duży. że będzie można u siebie gotować stołówkowe obiady. — Że nie sam zetemes? A cóż to szkodzi. U nas podziały wyszły już dawno z mody. Jak był czyn partyjny. to też pracowali wszyscy, a nie tylko członkowie partii. Na szkolenia też chodzi ZMS , przychodzą także bez partyjni. Ważny jest chyba ogólny .pożytek a nie, kto sobie pierwszy wypełni w sprawozdaniu rubrykę: inicja ty wy. Gdy jest inaczej, z realizacją najprostszych zamiarów różnie bywa. Wall opowiada jeszcze o patronacie mieszkaniowym. O tym, jak wspólnie z dyrekcją postanowili nie marnować fachowych sił na roboty przy łopacie. Młodzi pracują społecznie na rzecz za kładu a zakład w zamian wykonuje społecznie określone prace na koszalińskich budowach: — Bo rzecz w tym, że trzeba myśleć racjonalnie — mówi któreś z nich. I tacy właśnie są. Racjonalni, mierzący siły na zamiary, patrzący przede wszystkim na efekt pracy a nie na jej e f e k t o w n o ś ć. Młodzieżowi" sekretarze. Bo jak ich inaczej nazwać? — Z funkcji przewodniczącej ZMS będę musiała zrezygnować. Ale to nie znaczy, że nie będę nadal aktywnym członkiem organizacji. — Ja też chcę wziąć na siebie opie kę nad organizacją młodzieżową z ra mienia egzekutywy. Po prostu — znam naszą młodzież, znam jej.prob lem.y i jej dobre strony — mówi Wall — A czego się po mnie spodziewają koledzy? Znają mnie przecież i wiedzą, że tak samo będę pracował w POP, jak w zarządzie ZMS. Przede wszystkim — nie w pojedynkę. WALENTYNA TRZCIŃSKA MHnnmjiHM ■ iBaSii BUTY Z „ALKI ri Północna Zakłady Przemyślu Skórzanego „Alka" w Słupsku predukujq dziennie 24 tysiqee par butów, a rocznie ponad 3,3 miliona. Obecnie słupska „Alka" wytwarza już obuwie wiosenno-letnie. Na karnawa łowe bale przygotowała 90 tysięcy par damskich pantofelków w kolorach srebrnym i złotym. W zakładowej wzor-cowni opracowuje się modele przeznaczone do produkcji w drugim półroczu 1975. Na zdjęciu: buty z bieżącej produkcji słupskiej „Alki". ■ _ Km ••atsjeW \KOMU POSŁAĆ BIZONA? Najwięcej skarg na kółka rolnicze, na kierowników embeemów i prezesów eskaerów pisali w roku ubiegłym właściciele małych, karłowatych gospodarstw, chłopo-ro-botnicy i chłopourzędnicy oraz wszelkiego rodzaju dział-kowicze. Zwłaszcza ci ostatni czynili największy raban i najczęściej sięgali po pióro Zwłaszcza uprawiacze dzier żawionych z PFZ działek protestowali najgłośniej przeciwko nowym zasadom dysponowania kółkowym sprzętem. No cóż, pamięć o latach, w których ta właśnie grupa użytkowników ziemi korzystała powszechnie z prawa pierwszeństwa w otrzymywaniu kółkowych maszyn, jest jeszcze w naszym województwie bardzo żywa W gruncie rzeczy, to dopiero w ubiegłym roku dość powszechnie już i rygorystycznie przestrzegać zaczęto zaleceń nieposy łania kombajnów na działki, których powierzchnia nie przekracza 1 hektara. Dopiero od roku właściwie dział-kowicze i uprawiacze funduszowej ziemi nie korzystają z kółkowych maszyn w pierwszej kolejności A że z reguły lepiej władają oni piórem i długopisem, niż inni — przeto i rejestry skarg zapełnili po brzegi. Oczywiście, pamiętam, że w tej grupie działkowiczów jest sporo dawnych rolników. Sporo jest też w niej staruszków, ludzi chorych i inwalidów, samotnych kobiet oraz mieszkających na wsi, a pracujących w przedsiębiorstwach i instytucjach, robotników i urzędników. Daw niej, uprawiali oni swe działki przy pomocy sąsiadów, którzy nie odmawiali pomocy, choć konia pożyczali zazwyczaj dopiero wtedy, gdy u siebie pokończyli już prace. Nic więc dziwnego, że wszyscy działkowicze i właściciele małych, bezkonnych gospodarstw, ze szczególną radością witali każdy traktor i każdą maszynę — nie mówiąc już o kombajnach — zakupioną przez kółka rolnicze. Każdy dodatkowy traktor i snopowiązałka, zbożowy kombajn i kopaczka, zwiększały bowiem ich szanse i zapowiadały znacznie lepsze czasy, Zą kółkowy traktor nie trzeba było chodzić na odrobek. Nie trzeba było czekać aż sąsiedzi pokończą roboty Wystarczyło złożyć zamówię nie i wnieść- przedpłatę. Orali więc i siali działkowicze, sprzątali i wozili kółkowym sprzętem. Rolnicy akceptowali te praktyki i nie zgłaszali sprzeciwów. Aliści ta właśnie możliwość swobodnego korzystania r kółkowych maszyn spowodowała i przyśpieszyła zmianę składu owej grupy działkowiczów. Ta właśnie możliwość oraz spore w naszym województwie zapasy gruntów PFZ — były zbyt silną pokusą Różnego rodzaju magazynierzy i prezesi, referenci i kierownicy szybko pojęli, iż bardzo łatwo mogą zdobyć kurę, która będzie im złote jajka znosić. Wystarczyło podpisać umowę dzierżawną i kontraktacyjną. SOP udzieliła kredytów.GS dostarczyła nawozów, Centrala Nasienna nasion, bądź sadzeniaków, a MBM, bądź kółko rolnicze zaorało, zasiało, opryskało i przysłało maszyny do zbioru. Oczywiście, najlepiej jeśli były to kombajny, gdyż wówczas znacznie skracała się drosa do kasy W ten właśnie sposób grono działkowiczów, chłoporobotników i chłopourzędników zaczęło się szybko powiększać, Przybywało uprawiaczy pszenicy i lnu, rzepaku i gryki ,a każdy z nich umiał i miał możliwości, wymusić prawo pierwszeństwa do kółkowego sprzętu. Ta właśnie grupa zawsze była gotowa poprzeć na zebraniu sprzyjającego jej dyspozytora, a prezesa pochwalić przy gościach z powiatu. Kierownika zaprosić do gospody, a traktorzystom podrzucić w pole skrzynkę piwa i zaprosić po robocie na „głębszego". Rolnicy — w przypadkach, gdzie sprawy takie wyrosły — zaczęli protestować, zaś po wyjątkowo trudnych żniwach w 1972 roku — gdy na domiar kombajny najpierw jechały na pola uprawiaczy i poletka działkowiczów — domagać się zmian. Tego samego żądali również niektórzy prezesi kółek i kierownicy embeemów, I już w 1973 roku zaczęto wprowadzać inne zasady dysponowania sprzętem. Dowodzić, że kombajn nie jest od paradowania po wiejskich drogąch, że jego marszrutę ustalać trzeba nie według zasług i znajomości, zaś o kolejności korzystania zeń przesądzać muszą wielkość pola, jego kształt i położenie. Oczywiście, nie było to takie łatwe. W miarę jednak, jak zarządzanie kółkową gospodarką przechodzić zaczęło w ręce ludzi nowych, dobrze do tego przygotowanych i nie obciążonych znajomościami i zobowiązaniami — rosła liczba embeemów i kółek w których kombajny wykorzystywane były do żniwowania, a nie jeżdżenia z jed nego końca wsi na drugi. Maszyny i sprzęt posyłano de wszystkim tam, gdzie mogły być racjonalnie i w pełni wykorzystane. Właśnie ubiegły rok rozpoczął, jak mi się wydaje, o-kres radykalnego zrywania z niechlubnymi zwyczajami w dysponowaniu sprzętem i jego wykorzystywaniu. Potwierdzenie można znaleźć zarówno w zn?czn!e korzystniejszych niż dawniej bilansach spółdzielni, wielu embeemów i kółek, jak też w owych wspomnianych na wste pie skargach. Dowodzą one — skargi i bilanse — że tak kombajny, jak też inne maszyny, posyłano przede wszystkim tam, gdzie mogły sporo zrobić i dobrze zarobić. Że również dzięki temu wzrosła wydajność pracy. Piszę o tym właśnie teraz, bo niewątpliwie wiel^ się bedzie mówić o tych sprawach na bilansowych zebraniach, bo trzeba będzie odeprzeć na nich niejeden atak Piszę o tym właśnie teraz, bo jeszcze czas postawić kandydatom na kombajnowe usługi określone warunki. Wytłumaczyć, że bizony posyłane będą najpierw do tych roi ników, którzy już zasiali, bądź zasieją zboża na zblokowanych polach. Wytłumaczyć, że ziemniaczane kombainv nie będą pracować na polach nie oczyszczonych z kam!e ni, że nikt ich nie pośle na małe poletka i działki. JÓZEF KIŁŁB Strona 6 REPORTERSKIE RELACJE Głos Koszaliński nr 3 rnmSSmmmrnmm HUTY CZEKAJĄ NA ZŁOM ZBIORNICE PROBLEMÓW koszalin. Ostatnio w całym kraju Jjcdjęta została masowa zbiórka złomu stalowego. Celem tej akcji jest przysporzenie hutnictwu dodatkowych ilości tak potrzebnego im surowca. Zwiększenie dostaw złomu ozmaeza możliwość wyprodukowania nowych maszyn, urzą dżeń i wielu artykułów rynkowych. wsrod skłębionego żelastwa Skupem złomu zajmują się w na-Ssym województwie bazy gminnych spółdzielni. Spółdzielczość wiejska dysponuje dość gęstą siecią punktów sku pu surowców wtórnych (bo odbiera nie tylko złom...); w sumie ich liczba sięga 130 i jest to — w porównaniu z liczbą ludności — najwyższy wskaźnik w kraju. Uwzględniać wiec r a wet zwiek szone ostatnio zadania, można uznać tę Sieć za dostatecznie rozbudowaną. Inna rzecz — to pojemność istniejących skła óowisk złomu... Wiąże się to z praktycznymi możliwościami ich odładunku. Kolej, obciążona pokaźnymi zobowiązaniami przewozowymi zazwyczaj na dalszy plan przesuwała zamówienia wagonowe zbiornic złomu. Jedynie pierwszy miesiąc tego roku okazał się bairdzo pomyślny dla tego rodzaju przewozów: w Styczniu udało się wywięźć z naszego województwa aż 7,5 tys. ton złomu, a więc ponad 18 proc. całorocznego pianiu skupu. Później jednak zapasy żela Stwa gromadzonego na składnicach z miesiąca na miesiąc wzrastały, osiąga jąc na początku grudnia ponad 22 tysiące ton. Najwięcej złomu zalegało w powiatach: słupskim (ponad 2,9 tys. ton), koszalińskim, szczecineckim i wałeckim (po około 2,2 tys. ton). Brak systematycznego odładunku nie tylko utrudnił lub wręcz uniemożliwił segregowanie złomu, ale sparaliżował działalność wielu zbiornic w rozszerzaniu jego skupu, w kontynuowaniu podejmowanych niegdyś inicjatyw... Niemniej i owe nader skromne środki transportowe wykorzystywano w stoipniu dalece odbiegającym od potencjalnych możliwości, załadunkowych. Prawdziwym mankamentem wszystkich zbiornic złomu jest bowiem dotkliwie odczuwany brak urządzeń umożliwają-cych prasowanie żelastwa a w szczegół ności stanowiącej pokaźną część złomo wanych metali blachy. Chodzi o takie urządzenia mechaniczne jak zgniatarki, paczkarki itp. Wskutek tego podstawio ne pod załadunek złomu wagony były wypełniane w niemałej części... powietrzem. W najbardziej drastyczny sposób dotyczyło to tzw. złomu lekkiego w postaci blach, którego ta sama liczba wagonów mogłaby przewieść 3-krot nie lub nawet czterokrotnie więcej, gdy by został on przedtem odpowiednio sprasowany. Nic więc dziwnego, że ko lejarskie sumienie, czułe na. przestrzeganie pełnych normatywów załadunkowych, wzdragało się nierzadko na ta kie marnotrawstwo w sytuacji, gdy per manentnie daje się we znaki deficyt ta boru. W ostatnich latach zarówno kato wieki „Centrozłom" jak i pion CRS podjęły starania o zakupienie za grani cą tak potrzebnych urządzeń prasujących złom, ale termin ich uzyskania nie został jeszcze definitywnie zagwarantowany. NIE MARNOWAĆ SZANSY! Aktualne problemy, z jakimi boryka ją się niemal wszystkie geeśówśkie zbiornice, nie mogą przesłonić realnych szans i konieczności nasilenia skupu złomu, a niedobór wagonów, nie rozwiązane jeszcze trudności techniczne zbiornic nie mogą ograniczać czy hame wać dostaw złomu. Tam, gdzie ciasnota jest już zbyt wielka i komplikuje funcjonal-ną działalność, trzeba rozszerzać składowiska, wyznaczać miejsca na nowe. W Koszalinie, Słupsku i Kołobrzegu, gdzie odczuwa się to w największej mierze, podjęto Starania o otwar cie dodatkowych składowisk na złom. Zapotrzebowanie gospodarki na surowce wtórne — a w szczególności złom — wymaga rozwijania inicjatyw sprzyjających ich przysparzaniu przez społeczeństwo, jednostki gospodarcze, organi zacje społeczne. Dotyczy to np. wprowadzania ruchomych punktów skupu czy wyznaczania odpowiednich miejsc na osiedlach mieszkaniowych dla takiej zbiórki. Powołano terenowe ogniwa do spraw zbiórki złomu, do akcji tej włą cza się m. in. młodzież szkolna i strażacy. Niezależnie od zwiększonych zadań jednostek gospodarki uspołecznionej, zbiórka złomu wśród ludności ma przysporzyć dodatkowo w naszym województwie do końca pierwszego półro cza 1975 r. 2.100 ton złomu. Huty czekają... (woj) „JARZĘBINA ŚPIEWA rr SŁUPSK. Wieczorem, gdy po oferządkacH w gospoda?-* stwie mieszkańcy wsi Zaleskie zasiadają przed telewizor rami, by obejrzeć kolejne przygody dżentelmena-włamy-1 wacza Arsena Łupina, oni śpieszą do Wiejskiego Dómu Kultury na próbę. Siadają wokół fortepianu, wyciągają notesy z tekstami i śpiewają, słuchając uważnie wskaz6-wek muzyka. Zespół „Jarzębina" liczący 34 osoby powstał dwa lata temu. Prowadzą go instruktorzy z Ustki: Stanisław Rosiak i Bronisław Blaszkę. Członków zespołu nie wybiera się specjalnie. Kto ma słuch, chęci, przychodzi i śpiewa dla przyjemności samego śpiewania w kółku towarzyskim. Toteż kobiety i mężczyźni należący do zespołu są w różnym wieku — od lat 18 do....66. O przywiązaniu do zespołu świadczy obecność na wszystkich próbach (a odbywają się one trzy razy w tygodniu) dwóch śpiewaczek, które dojeżdżają aż z Duninowa. „Jarzębina" ma w swoim repertuarze kilkadziesiąt pieśni, m. in. ludowe a ostatnio opracowują strażackie. Dlaczego właśnie o tematyce strażackiej? Otóż zespół znalazł dobrego mecenasa — Zarząd Okr^j gu Związku Ochotniczych Straży Pożarnych. Opiekun zakupił już dla wszystkich członków mundury, sprezenta* wał akordeon i trąbkę. Będzie na początek dla kapeli. „Jarzębina'' potrafiła sobie ująć wielu innych sympa-* tyków, którzy mają pieniądze. Koło Gospodyń Wiejskich, którego przewodnicząca śpie wa w zespole, zafundowało paniom spódnice. Wydział Kultury Urzędu Powiatowego kupił do nich piękne ludowe chusty oraz magnetofon i płyty. — Jesteśmy pewni, że teraz pod mecenatem Związku OSP, zespół z większymi zapałem będzie realizował swoje plany — powiedzieli opiekunowie „z urzędu" — kierowniczka WDK, Henryka Kołaczyńska i prezes OSP we wsi, Stefan Rytwiński. Nie chodzi bowiem o to, by zespół przynależał do ja* kiejś instytucji. Niech będzie, jak dotychczas, środowiskowy i rozsławia Zaleskie w województwie, raz w szykownych strażackich mundurach, kiedy indziej zaś w sty lizowanych strojach ludowych. (jawro) * * ■■ : M. LEWENDA SKŁADA OŚWIADCZENIE KOSZALIN. Jatr już informowaliśmy, przed Sądem Wojewódzkim zakończył się proces Marianny i Jana Le-wendów oskarżonych o zabójstwo Heleny Waszkiewicz w październiku 1872 roku w Główczycach. Był to bodaj najtrudniejszy proces poszlakowy, jaki rozpoznawał Sąd Wojewódzki w Koszalinie. Jan Lewenda od początku nie przy znawał się do popełnienia zbrodni. Przyznała się natomiast jego żona, zeznając, że H. Waszkiewicz zabił jej mąż, ona zaś zadała ofiarze 4 ciosy nożem na żądanie męża. Zeznania te M. Lewenda jeszcze w śledztwie odwołała, podając 3 inne wersje na temat tego, co robili krytycz nego wieczoru z mężem. Do chwili wyroku utrzymywała konsekwentnie, że jej zcina-tila złożone w śledztwie nie odpowiadały prawdzie i obo je z mężem nie mieli nic wspólnego z dokonaną zbrod nią. Warto dodać, ie sprawa toczyła się przed sądami pra wie półtora roku. W ubiegłym roku Sąd Wojewódzki wydał wyrok skazujący Jana Lewendę na 25 lat pozba wienia wolności a jego żonę na 12 lat. Wyrok ten zaskar żyli obrońcy i prokurator, który domagał się dla Jana Łewendy kary śmierci. Sąd Najwyższy uchylił wyrok przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenia. Sąd Wojewódzki rozpoznając po raz drugi sprawę w zmienianym składzie utrzymał w mocy poprzedni wyrok. M. Lewenda nadal konsekwentnie utrzymywała, że zarówno ona jak i mąż są niewinni. Po ""ogłoszeniu wyroku i powrocie do zakładu karnego napisała jednak oświadczenie do sądu, w którym stwierdza, że jej pierwsze zeznania złożone w śledztwie są prawdziwe. Szczesólowo opisała przebieg zbrodni, po dając motywy zabójstwa Heleny Waszkiewicz przez męża. Jan Lewenda miał zabić H. W. za poinformowanie jego żony o romansach % innymi kobietami i drobnych kradzieżach, których się dopuścił. Ponadto zależało mu na 10 tysiącach zł, które Helena W. miała mieć krytycznego dnia przy sobie M. Lewenda opisuje także swój udział w zbrodni, przy znając tlę do zadania 4 ciosów. Przyznanie się sprawcy czynu do winy po tak długim Okresie zaprzeczania na leży do bardzo rzadkich przypadków, (rd) Dyżur członka Prezydium WRN KOSZALIN. Dzisiaj, od godz. 15 do 17 w gmachu WRN w Koszalinie (pokój 156, I piętro) obywateli przyjmować będzie członek Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej — BARBARA POLAK. WSPÓLNY HOTEL DRAWSKO. Zakłady Pr:« mysłu Odzieżowego „Drawa" weszły w porozumienie z Wałeckim Przedsiębiorstwem Budowlanym w sprawie budowy hotelu robotniczego w Drawsku, w którym zamieszkają pracownice „Drawy" i budew lani z WPB. Budowa obiek tli rozpocznie się w br., a zakończy w 1976 roku. Wspólna budowa, tak po trzebnego w Drawsku hotelu robotniczego, rozwiąże wiele spraw bytowych £ra cowników obu przedsiębiorstw, należących teraz do tego samego resortu. (jawro) łym Borze ekipa spółdzielni postawi pawilony, które zastąpią tradycyjne kioski. (kon) PAWILONY ZAMIAST KIOSKÓW MIASTKO. Ten rok w filii spółdzielni ogrodniczej w Miastku zapowiada się pod znakiem inwestycji. O planach związanych z samym Miastkiem już pisa liśmy. Przypominamy jedynie, że chodzi o piętro- wy pawilon handlowy, w którym znajdzie się nie tyl ko sklep, ale kwiaciarnia, 'pijalnia soków itp. Natomiast w Kępicach i Bia- W oczekiwaniu na prawdziwą zimę Także nad morzem trudno znaleźć dowody na to, że zgodnie z kalendarzem - mamy Jui pełnię zimy... Fot. J. Patan KLUBY KULTURY DROGOWEJ KOSZALIN. W miarę rozwoju mótoryza cji w naszym kraju, wypadki drogowe i ich skutki stają się problemem, którego rozwiązanie przynajmniej w pewnym stop niu zależne jest ód człowieka. W województwie koszalińskim, w wyniku wzrostu liczby pojazdów i rozwoju turystyki na- stąpiło zagęszczenie na drogach, a tym samym wzrost zagrożenia, który odnotowaliśmy w 1974 roku — szczególnie w 0-fiarach śmiertelnych. Niepokojącym zjawiskiem w tej sytuacji jśśt niedostateczne przystosowanie się u-żytkowników ruchu do istniejących warun ków. Ofiarami wypadków bywają oprócz lekkomyślnych również ludzie mniej spra-wńi fizycznie oraz ci, których świadomość potencjalnego niebezpieczeństwa na drogach jest niedostateczna. Trzeba konsekwentnie i systematycznie przekonywać społeczeństwo o konieczności przestrzega nia przepisów. Trzeba uczyć i wychowy wać, angażować do działań jak największe rzesze społeczników. W tej grupie społeczników nie może zabraknąć młodzie ży. Wychodząc z tego założenia Zarząd Wojewódzki Związku Socjalistycznej Młodzie ży Wiejskiej wspólnie z Komendą Wojewódzką Milicji Obywatelskiej oraz w po rozumieniu z innymi kontrahentami orga nizują działalność profilaktyczną w ramach tzw. Klubów Kultury Drogowej. Działalność KKD jest kontynuacją prOwa dzonegó w latach ubiegłych konkursu „Wieś z kodeksem drogowym na ty" i innych cennych inicjatyw. Kluby Kultury Drogowej są organizowa ne przy kółach ZSMW i działają w oparciu o kluby „Rolnika", „Ruch" oraz gminne ośrodki kultury. Największe zainteresowanie organizowaniem KKD przejawiają działacze młodzieżowi i ORMO w powiatach: szczecineckim, słupskim, świd-wińskim i kołobrzeskim. KKD przejawiają swoją działalność w organizowaniu propagandy wizualnej i u-świadamianiu społeczeństwa w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego; głównie osób pieszych, rowerzystów i traktorzystów. Organizują szkolenie dzieci na kartę rowerową oraz dbają o właściwe oznako wanie dróg, estetykę przystanków w swo jej miejscowości itp. Uważamy, że w najbliższym czasie ważnym elementem w działalności KKD będzie organizowanie szkolenia dla woźniców w zakresie prawidłowego oświetlenia pojazdów zaprzęgowych w porze wieczorowej. A przed sezónóm wiosenno-letnim ostrzeganie motocyklistów przed brawurą i lekkomyślnością oraz skutkami jazdy po spożyciu alkoholu. Należy również zwrócić szczególną uwagę na sprawę braku o-pieki nad zwierzętami, szczególnie jego przepędzanie zgodnie z wymogami kodeksu drogowego. W tym miejscu warto przypomnieć, że około 30 proc. wypadków drogowych pdw staje z winy pieszych. Dlatego popularyzo wanie przepisów drogowych wśród tej grupy użytkowników dróg jest szczególnie ważne. Najczęściej ofiarami wypadków pa dają dzieci, osoby w wieku starszym i nietrzeźwi. Działania KKD winny być koórdynowa ne ze szkołami i rodzicami, których należy informować o zachowaniu się dzieci i młodzieży na drogach. Głównym celem, który przyświeca inicjatorom i działaczom KKD jest uchronię nie każdego człowieka przed nieszczęściem na jezdni. Pamiętajmy: kultura na drogach obowiązuje przez cały 1975 rok. kpt. JOZEF KAŁOWSKI KW MO w Koszalinie Cios Koszaliński nr 3 INFORMACJE OGŁOSZENIA Strona 7 A.RZYMKOWSKI ZIEMNO WDDIil PODWODNE ŁOWY (4) Było to w latach pięćdziesiątych, w okresie wakacyjnych prac inwentaryzacyjnych, prowadzonych przez grupy studenckie w okolicach Rożnowa na Sędecczyźnie. Pogoda dopisywała, więc każdą wolną od zajęć chwilę spędzaliśmy nad jeziorem, jako że w jednej z nadbrzeżnych wsi znajdowały się nasze kwatery, gdzie dokonywano przerysów z notatek sporzą dzanych na podstawie pomiarów zabytkowych zagród. Zwykle wybieraliśmy się całą grupą do kąpieli w Jeziorze Rożnowskim, któ re jeszcze wtedy nie było tak zanieczyszczone ściekami nowosądeckimi jak obecnie, kiedy o-bowiązują sanitarne zakazy kąpieli w tym zbiorniku. Woda była tak czysta, że stojąc na stromym brzegu, można było wyraźnie widzieć kamienne dno na głębokości 4 m, toteż wielu z nas korzystało z masek i płetw, by spod wo dy obserwować stosunkowo bogatą faunę jeziora. (Trzeba dodać, że w tamtych czasach za czynoł się dopiero rozwijać u nas sportowy ruch płetwonurków w oparciu o doświadczenia uzyskane na morzach południowych przez Cou-steau i innych pionierów tego sportu). Asystent jednej z grup studenckich, Adam S. - doskonały pływak (żółty czepek) i płetwonurek, jednego popołudnia przejawiał dziwnie ożywioną działalność. Wydobył gdzieś z rupie ci zardzewiały 8-calowy gwóźdź i oczyściwszy go z rdzy, rozklepał płasko na 2/3 długości. Uzyskane w ten sposób ostrze o lancetowatym kształcie, ponacinał pilnikiem w formie ościenia, który z kolei osadził na pozostałej 1/3 długości w rozwidleniu krótkiej tyczki, jaką o-grOdnicy zwykli używać do podpierania pomidorów. Zapytywany, do czego ma służyć ten przyrząd — odpowiadał, że jutro rozpocznie ło wy mające. na celu wzbogacenie naszej zbyt monotonnej kuchni. Toteż następnego dnia udaliśmy się wszyscy na nasz prowizoryczny „pomost, by zobaczyć, co też Adam S. zdziała swoim ościeniem. Tym czasem aktor zapowiadanego,szumnie przedstawienia ubierał płetwy i maskę, po czym wziąwszy pod pachę tyczkę - jak kopię - sto czył się przepisowo do wody, tak by ciężar wy stających z wody nóg mógł zepchnąć nurka w głąb. Jeszcze przez chwilą widać było ciało pływaka kierujące się ku drzewu pozostałemu no dnie jeziora (po spiętrzeniu wód Dunajca), przy którym obserwowaliśmy zwykle duże okazy ryb, po czym powierzchnia się uspokoiła i do pierO po dobrej minucie żółty czepek pojawił się przy brzegu i Adam wygramolił się na pomost wlokąc za sobą pusty harpun. — Jakoś panu się nie powiodło — panie ko lego — rzekłem. — To niech pan teraz sam popróbuje - od powiedział, wręczając mi tyczkę. Założyłem płetwy i maskę i z lancą pod pachą wszedłem do wody. Postanowiłem dopłynąć do owego drzewa od strony słonecznej, przypuszczając słusznie, że moja sylweta w podwodnym mroku wywołał mniejszy niepokój wśród ryb, niźli postać oświetlona przenikającymi przez wodę, załamanymi promieniami słonecznymi. Gdy tak płynąc po powierzchni minąłem już zaplanowaną strefę nabrałem powietrza i wszedłem pod wodę. Lekka zmarsz czka na powierzchni powodowała drganie świa teł . i cieni w tym małym podwodnym świecie. Dążąc w dół przepływałem przez gęste ławice u klei, które obserwowane z brzegu przedsta wiają się jak masa ciemnozielonych przecinków, a tutaj, w ich własnym środowisku, błysz ćzały srebrnymi łuskami swych boków. Było ich tak dużo, że mogłem w ich masie ręką wyzna czać dowolne figury geometryczne. W miarę schodzenia w głąb robiło się coraz mroczniej, lecz kierunek miałem dobry, gdyż w zasięgu pogarszającej się widoczności ujrzałem pokryte mułem i wodorostami gałęzie podwodne go drzewa, a na nich delikatne prążki, docie rającego tu jeszcze światła. I wtedy spostfzeg łem dwa duże klenie, jak gdyby wiszące w pobliżu dolnych konarów. Zdumiewające,Jak wiele obserwacji zdobywa się w czasie, który wystarcza na jednorazowe przebywanie pod wodą z tym zapasem powietrza jaki mieszczą płuca. Gdyby chcieć w^zyst ko opisać, co się wtedy zobaczy, to samo czytanie takiego sprawozdania zajęłoby więcej czasu, niż właściwe nurkowanie. Ale wracając do wspomnianych kleni, to pomimo mego zbliżania do nich, jedynie za pomocą nieznacznych ruchów płetw, wcale nie robiły wrażenia przestraszonych, nie zdradzając w ogóle ochoty do ucieczki. Wreszcie byłem już tak blisko, że mogłem widzieć dokładnie poruszające się płytki skrzelowe i lek ko rozchylone wargi obu ryb. Już mogłem właściwie dosięgnąć je harpunem, ale zrobiło mi się jakoś głupio i tylko wskazującym palcem lewej ręki dotknąłem bliżej znajdującego się klenia, który dopiero wtedy, bez wielkiego zresztą pospiechu, wykonał obrót i spłynął w głąb. Ja zaś odwrotnie — wydostałem się na powierzchnię, gdzie już czekał mnie na pomoś cie Adam S. i podając mi rękę zapytał złośli wie: - Zdaje się, że i panu szczęście nie sprzyjało? Jeszcze parę godzin zabawialiśmy na brzegu opalając się i pływając na zmianę, po czym zabrawszy sprzęt, udaliśmy się w drogę powrotną do kwatery we wsi. Żaden z nas nie mówił o dzisiejszych niepowodzeniach podwod nych. Milczeliśmy obaj jak tylko mogą milczeć ludzie, którzy się rozumieją na tyle, że nie mu szą rozmawiać. Wiedzieliśmy bowiem, że to nie brak zręczności czy też chybione pchnięcia harpunem były powodem tego, że nie powró ciliśmy na pomost z ociekającymi krwią rybami przebitymi ościeniem*). Po prostu nie chcie liśmy tego zrobić, stwierdzając tam, pod wodą że ryba nie boi się człowieka w jej własnym środowisku, w którym atawistycznie nigdy się nie spotykała z tym swoim najgorszym wrogiem, atakującym ją zwykle z powierzchni. Zatem nie można nazywać sportem dźgania ryb pod wodą, lub strzelania do nich z kusz miotających strzały umocowane do żyłki wy-supłującej się ze szpuli, po to, by trafiony o-kaz można było bez trudu przyholować. Jeśli byśmy bowiem nasze łowy chcieli zaliczać do sportu, to my sportowcy, winniśmy dawać moż liwie jednakowe szanse łowionej przez nas zwierzynie. Również wątpliwe są w tym zakre sie sukcesy nurka zaopatrzoneao w akweluną. umożliwiajacv mu dowolnie długie nrzebywa-nie pod wodą i lepienie rybostanu**) przy po mocy nowoczesnych przyrządów. Chyba większe emocje przeżywa ten myśliwy kanadyjski, o którym pisano, że poluje na dzikiego zwierza jedynie z łukiem (o naciągu 60 funtów!) lub ci płetwonurkowie uzbrojeni harpunem, ale do walki z rekinami. Natomiast podwodne łowy w rodzimych akwenach to — jak mi się wydaje - nie tylko niesportowe i niehumanitarne, ale i szkodliwe środowiskowo działanie. A'poza tym, Jeśli wziąć pod uwagę wielkość zdobywanych w ten sposób trofeów, to nasuwa się pytanie: czy naprawdę trzeba już koniecznie wytaczać działo, jeśli się chce ustrze lić wróbla? ¥ ' *) Oścień obecnie jest uznany za narzędzie kłusowników. **) Ryba przebita z boku zwykle nie nadaje się już do konsumpcji^ gdyż zostają naruszone jej wnętrzności a przede wszystkim woreczek żółciowy powodując gorzki smak zwierza. To się okaże kto będzie posiadaczem samochodu marki SYRENA który zostanie wylosowany w dniu 12 stycznia 1975 r. FUNDUSZ na główną wygraną na grę bieżącą SOL „Gryf" wynosi 310 łys. zł Warto zagrać K-3« PODAJE SIĘ DO WIADOMOŚCI ie z dniem 1 I 1975 r. zarządzeniem nr 212 ministra rolnictwa z dnia 3 X 1974 r, zostało powołane Przedsiębiorstwo Sprzętu i Transportu Wodno-Melioracyjnego w KOSZALINIE, ul. Mieszka I nr 41 tel. 254-41 - 3 z podległymi Oddziałami w KOŁOBRZEGU, KOSZALINIE, SŁAWNIE, SŁUPSKU, SZCZECINKU i WAŁCZU O i PRZEDSIĘBIORSTWO PODLEGA ZJEDNOCZENIU BUDOWNICTWA WODNEGO i MELIORACJI w Koszalinie K-22 Wyrazy głębokiego współczucia Janowi Kędrze z powodu zgonił OJCA składają DYREKCJA, POP, RADA ZAKŁADOWA i WSPÓŁPRACOWNICY ODDZIAŁU PKS KOSZALIN Serdeczne wyrazy współczucia ma;!orowf rezerwy Józefowi Noskowi z powodu śmierci OJCA składają ZARZĄD WOJEWÓDZKI LOK, POP, RADA ZAKŁADO WA ZZPPiS Ofiz WSPÓŁPRACOWNICY Serdeczne wyrazy współczucia Edwardowi i Reginie Korzeniowskim c powodu Zgónu OJCA i TEŚCIA składają DYREKCJA, POP, RADA ZA KŁADOWA oraz WSPOŁPRA COWNICY REDP w BIAŁOGARDZIE Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE z powodu zgonu Romualdy Olcliowik byłej długoletniej pracownicy Oddziału składa DYREKCJA WSS O/ŚŁUPŚK RADA ZAKŁADOWA i WSPÓŁPRACOWNICY Drogiemu Koledze i współpracownikowi Konradowi Zubkowskiemu wyrazy szczerego współczucia z powodu śmierci MATKI składają RADA ZAKŁADOWA, POP i DYREKCJA PWGR w POŁCZYNIE ZDROJU PODZIĘKOWANIE Wszystkim, którzy okazali pomoc i życzliwość w trudnych dla mnie chwilach oraz pomogli w zorganizowaniu pogrzebu mojego MĘŻA Władysława Chrobaka a szczególnie Prezydentowi Miasta dyr. Styburskiemu i wszystkim Koleżankom Kolegom Urzędu Miejskiego oraz Zbowidowcom i Działkowcom serdeczne podziękowanie składa ŻONA Z RODZINĄ WYDZIAŁ FINANSOWY URZĘDU POWIATOWEGO w SŁAWNIE podaje do publicznej wiadomości , ie 14 I 1975 r., o godz. 11 w Darłowie, przy ul, Długiej, na placu przy magazynie PZZ odbędzie się I LICYTACJA kutra rybackiego Dar-30 Cena wywoławcza 52.500 zł. Przystępujący do przetargu obowiązany jest złożyć rękojmię w wysokości 10.500 zł w gotówce lub w postaci książeczki oszczędnościowej z wkładem ww. wysokości. ^-7 PRZEDSIĘBIORSTWO OGRODNICZE PGR w KARNISZEWICACH ogłasza PRZETARG na wykonanie przebudowy budynku gospodarczego na mieszkalny w Karniszewicach. W zakres robót wchódzą pracę murarskie, instalacyjne, hydrauliczne, stolarśko-ciesielskie i malarskie. Oferty należy składać pod adresem: Przedsiębiorstwo Ogrodnicze PGR w Karniszewicach 76-004, Sianów, ul. Spółdzielcza 7, w terminie 14 dni od daty ukazania się ogłoszenia. W przetargu moga brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Dyrekcja zastrzega sobiś prawo wyboru oferenta z ewentualnym unieważnieniem przetargu bśz podania przyczyn, komisyjne otwarcie kopert nastąpi 20 stycznia 1975 r. . K-ll URZĄD MIEJSKI w ZŁÓCIENCU ogłasza PRZETARG na, wykonanie i modernizację oświetlenia ulicańego w mieście Żłocienieo. Termin rozpoczęcia robót II kwartał 1975 r. — »a- kończenie III kwartał 1976 r. Koszt robót zgodnie z dokumentacją techniczną Około 2,5 min zł. Dokumentacja techniczna do wglądu znajduje się w Urzędzie Miejskim w Zlocieńcu. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne Oferty na wykonanie i modernizację oświetlenia prosimy składać do tut. Urzędu Miejskiego, w terminie do 30 stycznia 1975 r. Otwarcie ofert nastąpi 31 stycznia 1975 r w Urzędzie Miejskim w Złocieńcu. Zastrzega sie prawo wyboru oferenta lub unieważnienia pr«etargu bez podania przyczyn. K-12-0 MIEJSKI ZARZĄD BUDYNKÓW MIESZKALNYCH w KOŁOBRZEGU ogłasza PRZETARG na wykonanie remontów gruntownych w budynkach mieszkalnych oraz robót zabezpieczających dekar-śko-blacharskich, murarskich, tynkarskich, elewacyj-nych, zduńskich, stolarskich, elektrycznych i pozostałych, na ogólną kwotę 9.500 tys. zł. Dokumentacja techniczna na powyższe roboty jest do wglądu w dziale technicznym MZBM w Kołobrzegu, przy ul. Rzecznej 9. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w biurze MZBM, w terminie do 16 1 1975 r. Otwarcie kopert z ofertami nastąpi 17 I 1975 r. o godzinie 9. Dyrekcja MZBM zastrzega sobie wybór Oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-21-0 PODZIĘKOWANIE PODZIĘKOWANIE Wszystkim, którzy wzięli udział w pogrzebie Wszystkim, którzy wzięli udział w pogrzebie Małgorzaty Boruch Kazimierza oraz za wyrazy współczucia Pawłowskiego serdeczne podziękowanie serdeczne podziękowanie składają składa RODZICE, BRACIA i RODZINA ŻONA i SYN Strono S OGŁOSZENIA G/os Koszaliński rir 3 doje w styGiniu do wygrania WOJEWODZKI ZAKŁAD DOSKONALENIA ZAWODOWEGO w SŁUPSKU uruchamia w styczniu 1975 roku w swoich ośrodkach szkoleniowych l '9 O t) O CS O c,* 0 0? 05 O o 6 O) 5 o 9 0# s o O 0 0» C9 0 0 OO Na dobranoc śniewa B SStrpIsand. na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz 5 45 Koszalińskie rozmaitości rolnicze — aud J, Żesławskiego 6 40 studio Bałtyk I" 05 Aktualności wybrzeża 16 15 Program dnia 16 20 Pierwsze dziesięć lat budownictwa — gawęda j. r. Kurvlczvka 16.27 Chwila muzyki 16.35 Nie tylko dla kierowców — mag. motoryzacyjny Z. Suszyckiego 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Retran ^KOSZALIN smisja programu z i Szczecina Gdańska PROGRAM OGÓLNOPOLSKI I io.oo wiadomości — Co czyta kraj — Z. Suszycki PROGRAM OGO' NOPOI.SKI II 13.35 Z cyklu: .Rozmowa o kul turze" — aud. I. Rieniek. PROGRAM I 9.15 Z serii: „Droga": „Musisz to wypić do dna" — film ser. prod. TVP 10.10 „Arsen Łupin bierze urlop'' — film franc. z cyklu: „Arsen Łupin" (kolor) 15.25 Program dnia 15.30 Sprawozdawczy magazyn sportowy (kolor) 16.30 Dziennik (kolor) 16.40 Dla dzieci: Pora na Telesfora 17.15 Turystyka 1 wypoczynek 17 40 Dla młodzieży: Przewodnik młodego turysty 18.00 Poradnia młodych 18.20 Kronika Pomorza Zachodniego 18.40 Z cyklu: Fakty, opinie, hipotezy — Jak podpatrywa'6 sen 19.20 Dobranoc: Piaskowy dziadek (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 „Guillaume Apollinaire" — widowisko poetyckie. W roli głównej M. Komorowska i D Olbrychski (kolor) 21 15 Panorama 21.55 Wiadomości sportowe (ka lor) 22.10 .^Dziewczęta z Osęki" — japoński progr. rozrywkowy 22.55 Dziennik (kolor) 23.10 Program na sobotę. PZG D-4 Strona 70 / SPORT G/os Koszaliński nr 3 PORAŻKA MŁODYCH HOKEiSiOW W kolejnym meczu międzynarodowego turnieju hokejowego junioiow w Laliti, reprezen tacja Finlandii pokonała Polskę 9:2 (3:1, 3:1, 3:0) Bramki ala Polski zdobyli: Murzelak i Chrzą stek. Zawodnicy fińscy panowali niepodzielnie na lodzie od pierwszej minuty, byli zespołem lepiej wyszkolonym technicznie i taktycznie. Na uwagę zasługuje fakt, że średnia wieku drużyny fińskiej jest o rok niższa od zespołu polskiego. W drugim meczu RFN wygrała po wyrównanym pojedynku ze Szwajcaria 7:6 (2:3, 2:2. 3:1). W tabeli prowadzi Fin landia — 6 pkt przed Szwecją — 5 pkt, Polską — 3 pkt. RFN — 2 pkt i Szwajcarią — 0 pkt PLEBISCYT „GŁOSU" Dziś ostatni dzień głosowania Tegoroczny plebiscyt „Głosu Koszalińskiego" na pięciu najlepszych sportowców i trzech trenerów województwa w 1974 roku dobiega końca. Dziś ostatni dzień głosowania. Przypominamy że każdy Czytelnik może nadesłać dowolną liczbę kupo nów na swych kandydatów. O ważności kuponów, które wezmą udział w losowaniu nagród decydować będzie data stempla pocztowego. Wczoraj otrzymaliśmy jeden zbiorowy kupon. Wewnętrzny plebiscyt przeprowadzili pracownicy Wojewódzkiego Zrzeszenia LSZ, Udział w głosowaniu wzięło 11 osób. Pierwsze miejsce przyznano dwójce kajakarzy wałeckiego- Orła: Górccki-Koł-tan. W ośmiu przypadkach głosujący typo wali tę dwójkę wspólnie na pierwszym miejscu. Następne miejsca zajęli: Tałaj, Lang, Kulczyński i Szarniewicz. Wśród trenerów pierwsze miejsce zajął M. Matłoka wyprzedzając Kołodziejskiego i Mazura (trener człuchowskich łuczników). Podobnie jak w ubiegłych latach, głos w dyskusji plebiscytowej zabiera Jerzy Stankiewicz, działacz sportowy pracownik Urzędu Wojewódzkiego w Koszalinie. Nasz rozmówca wytypował następujaca piątkę sportowców: 1. Góreckl-Kołtan, 2. Lang 3. Tałaj, 4. Kulczyński, 5. Bożena Wołuje-wiez. Jeśli chodzi o trenerów J. Stankiewicz zarezerwował trzecie miejsce dla trenera Stanisława Krawca z Kołobrzegu, wychowawcy naszych młociarzy: Janusza Rysia i Floriana Kulczyńskiego. Dwójka tych sportowców po powrocie z Gdańska znowu broni barw naszego województwa O-baj młociarze uzyskiwali w minionym sezonie bardzo dobre rezultaty przekraczając kilkakrotnie granice 70 m. Oto trójka trenerów wytypowana przez J. Stankiewicza: M. Matłoka, C. Cieślik/ St. Krawiec. Udział w głosowaniu na piątkę najlepszych sportowców i trójkę trenerów wziął wczoraj T. Lenartowicz z Koszalina. W gronie najlepszych sportowców zarezerwował piąte miejsce dla Diłkarza koszalińskiej Gwardii — Stefana Mili. Kandydaturę uzasadnił tym. że zawodnik ten 10 razy był wytypowany do najlepszej jedenast ki II frontu, zamieszczanej w katowickim „Sporcie". Oto kandydaci T. Lenartowicza — spor towcy Górecki-Kołtan, Lang, Tałaj. Kulczyński, Mila. Trenerzy: M. Matłoka. C. Cieślak, E. Marciniak. (sf) Jak jui informowaliśmy w Kamiennym Moście (woj. szcieciń-skiejodbył się ogólnopolski bieg sylwestrowy na długich dystan sach w konkurencji seniorów i juniorów orai seniorek i juniorek -Bardzo dobrze spisała się młoda zawodniczka LZS Piast Złotów - Renata Pyrr, wyqrywajqc óieg na 8 km juniorek. Na zdjęciu zwycięzca biegu głównego na dystansie 27 km -Tomasiewicz (z lewej) z gdyńskiej Floty. Obok niego biegnie Pa ter (Pomorze Staraard Szczeciński), który byl drugi na mecie. CAF - Undro - telefoto ZWYCIĘSTWO FRISCHKNECHTA W dniu 1 stycznia rozegrany został w Courtepin przełajowy wyścig kolarski na dystansie 22 km. Zwycięży! Szwajcar Frischk-necht — 57,03, wyprzedzając o 7 sek. swego rodaka Gretenera KOLEJNE PUNKTY SIATKARZY RELAKSU Trwa dobra passa Siatkarzy połczyńskiego Relaksu. Zespół odniósł dwa kolejne zwycięstwa w meczach . o mi strzostwo klasy wojewódzkiej. W ubiegłym tygodniu siatkarze Relaksu pokonali LZS-PTR Szczecinek 3:0 (15:1, 15:4, 15:2) oraz Granit Świdwin 3:1 (15:3, 1 r-11 14:16. 1R-14). (sf) . TURNIEJ OTWARCIA SEZONU BRYDŻOWEGO W nowy sezon wkraczają koszalińscy brydżyści. W nie dzielę (5 stycznia), w kawiar ni WDK w Koszalinie odbę dzie się Okręgowy Turniej Par. Będzie to tzw. turniej otwarcia sezonu.' Początek o godzinie 10.30. Organizatorzy, zapraszają zawodników z ca łego województwa. Jednocześnie przypominamy, że cotygodniowo, w klu bie KSM (piątek) i WDK poniedziałek) odbywają się długofalowe turnieje otwarte par. (ebe) Konkurs-plebiscyt SPORTOWCY t. ............................................... 2. -............................................... 3. .....................______....................... «. „............................................... S. ................................................. TRENERZY l. ................................................. I.................................................. 3. -............................................... Imię ) nazwisko uczestnik; plebiscytu Adre» ....................................... Kupony prosimy nadsyłać d' dnia 3 stycznia 1975 r. (decy dnie data stempla Docztowegi na adres: RSdakola Głosu Kr Szalińskiego" 75 604 Koszalin ul Zwycięstwa 137/139 Z dopi skiem na kopercie: Konkurs Dleblscyt. li — Z balu czy nie z balu — jest zarządzenie, ie psy w autobusie muszą mieć kaganiec! — Żebym złapał tego drania, co rzucił serpentynę gdy ja śpiewałem „Góralu , czy ci nie żal"! Rysunki: J. Kaczmarczyk, G. Miklaszewsk Kociuba miał sporo wolnego czasu. Posta nowił połazić trochę po mieście. Nie znał Szczecina, a portowe miasta miały dla niego zawsze jakiś specjalny urok. Od morza szedł powiew szerokiego świata. Nieraz kiedy patrzył na ogromne frachtowce, przycumowane potężnymi linami do brzegu i ocze kujące na nowy ładunek ogarniała go nieprzezwyciężona chęć, żeby na pokładzie któ regoś z nich wyruszyć w daleki rejs zwiedzić egzotyczne dziwne kraje, znane mu tył ko z książek i z filmów. „Może trzeba było zostać marynarzem" rozmyślał. „Może to ciekawsze życie". Wiedział jednak, że teraz już za późno o tym myśleć. Ożenił się, założył rodzinę. Dałaby mu Hanka gdyby tak chciał ją zostawić samą na parę miesięcy. Wcześniej trzeba było się zdecydować, kiedy był wolnym człowiekiem, kawalerem do wzięcia. Około pierwszej poczuł głód. Wstąpił więc do baru mlecznego, gdzie zjadł barszcz ukra iński, jaja sadzone z kaszą gryczaną i naleśniki z serem. Zaspokoiwszy głód przestał jakoś odczuwać tęsknotę za zamorskimi pod różami. Szedł dziarskim krokiem, wesoły, po gwizdując z cicha „A mnie jest szkoda lata". W pewnym momencie zaniepokoił się. Jakieś wąskie, pustawe uliczki. Nie bardzo wiedział czy idzie we właściwym kierunku. Czyżby zabłądził? Miał zamiar wrócić do Komendy tą samą drogą, ale jakoś to wszyst ko wyglądało inaczej. Najwidoczniej coś mu się pokręciło. Już zaczął się rozglądać za kimś kogo mógłby zapytać o drogę, gdy nagle spostrzegł samochód zaparkowany przed starym obdrapanym domem. Szary o-pel. Kociuba przystanął, następnie błyskawlcz nie przebiegł na drugą stronę wąskiej ulic* ki i ukrył się w bramie. Szarych opli oczywiście móc;! spotkać bardzo wiele, ale— Z. ZIYOLER • ZBOROWSKI KRZYŻÓWKA (95) Nie czeka! długo. Z tego małoreprezenfa- cyjnego domu wyszedł elegancko ubrany wysoki mężczyzna i skierował się do wozu. Kociuba poczuł, że krew gwałtowną falą u-derzyła mu do twarzy. Ależ tak! To on! Nie było żadnych wątpliwości. Nawet w ciemną noc poznałby tego człowieka, po ruchach, po sposobie chodzenia, w ogóle po całej, tak bar dzo charakterystycznej sylwetce. W paru susach dopadł szarego opla i nim tamten zdołał zapuścić motor wsiadł do wozu. — Dzień dobry, panie dyrektorze. Zaskoczenie było kompletne. Małogórski zbladł, ale błyskawicznie się opanował. Był zbyt wytrawnym graczem, żeby nie umieć ukryć wzruszenia. — A, pan porucznik Kociuba — powiedział z uprzejmym uśmiechem — Co ża nies podzianka. — Chciał pan zapewne powiedzieć „co za miła niespodzianka". Bardzo się cieszę, że spotkałem pana przypadkowo. Mam do pana pewien interes, panie dyrektorze. Małogórski nie przestawał się uśmiechać. — O! Do mnie? Interes? Słucham? — Właściwie chodzi o wyjaśnienie paru drobnych spraw. Czy nie moglibyśmy poje- chać do Komendy? Tam sobie spokojnie pogawędzimy. — Jak najchętniej. Ubóstwiam pogawędki w komendzie milicji. — To się świetnie składa. Czy zna pan adres? — Chyba tak. A co to pan porucznik porabia tu na tych peryferiach naszego pięknego, portowego miasla? — Spacerowałem — odparł beztroskim tonem Kociuba — Taka maleńka wycieczka krajoznawcza. Jeżeli można pana prosić, to może ruszymy. Trochę mi się spieszy. — Mnie także — powiedział Małogórski i włączył motor. Szary opel posuwał się niezbyt szybko wąs kimi, mało uczęszczanymi uliczkami. Kociuba zaczął się niepokoić. Zupełnie stracił orientację. — Czy dobrze jedziemy?' — spytał. — Doskonale jedziemy — odparł pogodnie Małogórski i w tej chwili nacisnął hamulec. To wszystko stało się tak błyskawicznie, że Kociuba nie zdążył zorientować się w sy tuacji. Trzaśnęly drzwiczki. Na tylnym siedzeniu pojawiła się potężna postać Ostapiu-ka. — Spokojnie, panie poruczniku. Kociuba poczuł między łopatkami lufę pis toletu. Doskonale wiedział, że to nie żarty i nie ma sensu próbować oporu. Gienio natychmiast go rozbroił. Jeszcze mocniej wepchnął lufę w plecy swej ofiary, i pragnąc najwidoczniej uniknąć wszelkich nieporozumień, powiedział: — Nie ruszaj się. Z tłumikiem. Nikt nie posłyszy. — Następnie szybkim ruchem zablokował drzwiczki wozu. (cdn) t----N „GŁOS KOSŁAllWSKl" — organ KW PZPR. Redaguj* Kolegium — ul Zwycięstwa 13 J /139 (budynek W BZZ) — IS 604 Kos/.alin Telefony; centrala; m-łl (łączy ee wszystkimi działami). Red naczelny sekretariat — 128-93, t-cy red aa ex. — *42-08 i 233-09, se-Kretart r«d. — 251 -Ol, e-ca sekr. red. — t5ł-5l. Działy Partyjno Społeczny — 251-14, Ekonomiczny - 243 53, Rolny — 145 59 Miejski - 224 95 Re porteiski — 251 51, • Sportowy — 25 1 40 i 246 5) (wieczorem) kącznotcl t Czytelnikami — :50-05. „Głot Słupski" — plac Zwycięstwa X, i piętro. 18-201 Słupsk, t«l. 5t 95 Biuro Ogłoszeń Koszalińskiego Wydaw alctwa Piasowego — ul Pawia Kindera 2Ja 75 721 Koszalin teł 223 91 Wpłaty na prenumeratą (miesięczną — 10,50 Si, kwartalna - łl tl r — 18) ci. roczną — 148 ei) przyjmują urzędy pocztową, listonosze oraz oddziały i delegatury Przedkiębinisiwa U* pow«zec'tini*nie P:asy Książki. Wszelkich informacji e warunkach prenumeraty udzie łają wszystkie placOwkl ..Ruch* l poczty Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW „Pt asy Książka -Ruch" ul Pawła Pinrtere 2la 18-ł2ł Koszalin, centrala telefoniczna: 240 Tl Tłoczono: Pra iow« Zakłady Graficzne Koszalin, ul Alfreda Lampego