-Hf PRj«Lg®P®SZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ ! 5* ■■ śm am \ m Słup KOMITETU WOJEWÓDZKIEGO PZPR W KOSZALINIE KOK XXII 235—237 (7097—7099) 23, 24, 25 SIERPNIA 1974 r, A B CENA 1 z I * W Boninie po żniwach * Przerzuty kombajnów * Olbrzymy karmione łyżeczką * Rekord w Cieszynie KOSZALIN. Dzięki suchej, słonecznej pogodzie i pełnej mobilizacji rolników prace żniwne na polach naszego województwa nabrały niespotykanego rozmachu. Szacuje się, że do wczoraj skoszono ponad 80 proc. zbóż. Trwa zwózka snopów do stodół, pełny front pracy mają zapewnione kombajny. Mamy ogółem ponad 2200 kombajnów oraz prawie 7,5 tys. snopowiązałek konnych i traktorowych. Przy pomocy tych maszyn kosi się w niektóre dni po około 50 tys. ha zbóż, zaś ogólny areał do zbioru wynosi w województwie 320 tys. ha. Postęp robót żniwnych zależny jest w zasadzie już tylko od dojrzewania zbóż i pogody. W ubiegłą środę zbiór zbóż z ogólnego areału 291 ha za kończyła załoga Zakładu Do świadczalnego Ziemniaka w Boninie, dziś kończą żniwa załogi POHZ Ostrowiec w pow. sławieńskim (1029 ha zbóż), POHZ Skibno w pow. koszalińskim i Kombinatu PGR Wrzosowo w pow. ko łobrzeskim Ostrowiec kieruje swe bizony do POHZ w Świerczynie i Kusicach w pow sławieńskim, Skibno do POHZ Mścice, Wrzosowo do Duninowa w pow słupskim. Po niedzieli przerzuty brygad kombajnów rozpoczną się na szeroką skalę. Maszy ny kierowane będą przede wszystkim do gospodarstw w powiatach miasteckim, by towskim oraz do południo wego rejonu powiatu słupskiego, gdzie na skutek spe (dokończenie na str. 3) MEGAWATY NA ZAMÓWIENIE Obiekt nie przypomina na pierwszy rzut oka elektrowni. Z daleka wygląda jak stacja przepompowa potężnego rurociągu. Trzy nitki rur, każda o średnicy pięciu metrów, przecinają wzgórze. U góry wychodzą z niewielkiego białego budynku, by u podnóża, tuż nad jeziorem, wejść w budynek większy, którego nowoczesna architektura stanowi kontrapunkt malowniczej okolicy. Jezioro jest jakby wycięte z książki dla dzieci. Z jednej strony przyleęa doń las, z drugiej łąka. Na środku znajduje się wysepka, pokryta trawą i rosnącymi z rzadka drzewami. W tym sielskim krajobrazie napotykam jednak pewien zgrzyt. Budynek jest solidnie ogrodzony, a na bramie wisi tabliczka zabraniająca wstępu „nieupoważnionym". Człowiek, sam będąc tutaj intruzem ujarzmiającym naturę, strzeże teraz zazdrośnie swojego królestwa techniki. GDZIE JEST POCZĄTEK? . Stoję pod zamknięta bramą. Po placu kręcą się jacyś ludzie, odległość jest jednak zbyt duża. by usłyszeli moje wołanie. Kierownictwo obiektu pomyślało jednak o takich jak ja, niespodziewanych gościach Obok stoi budka - telefoniczna. Nad aparatem wisi spis numerów z którymi można się łączyć Podnoszę słuchawkę. — Proszę podejść — słyszę — do mężczyzny w szarym garniturze. To kierownik elektrowni. — Ale furtka jest przecież zamknięta — niepokoję się. — Nie przeskoczę przez ogrodzenie. — Już jest otwarta. Nie bardzo w to wierzę, albowiem nie widziałem nikogo przy wejściu. Ale furtka lekko pchnięta ustępuje. Kiedy proszę, o pozwolenie obejrzenia elektrowni, zastępca kierownika Rdward Dąbrowski pyta. od czega chcę zacząć. Kie-, dy mówię, że od początku, uśmiecha się' elektrownia ma dwa początki. Zależy to od tego ,w którą stronę płynie rurami woda Jeśli pompuje się ja do jeziora „górnego" początek jest tutaj gdzie stoimy. Kiedy natomiast elektrownia wytwarza prąd, to znaczy wówczas, kiedy woda płynąc z góry porusza turbiny, początek obiektu znajduje się prawie półtora kilometra dalej:- Nad brzegiem jeziora Kamienno, które leży 80 metrów wyżej. (dokończenie na str. 5) Ś >>,* To wcale nie manewry. Na zdjęciu wyglqda to tak jakby czołgi były ustawione w szy ku bojowym. Jest to także front, ale żniwny. Brygado superbizonów na polach kompleksu produkcyjnego w Debrznie- Piękne ziarno Piękne ziarno sypie się x kombajnów. Żniwiarze mówig o dobrych zbiorach, wystarczy wzigć ziarno do lęki, by to ocenić i sprawdzić Robi to także, premier Piotr Jaroszewicz w gospodarstwie Wyczeehy no leżgcym do Czluchow*kiego Przedsiębiorstwa Rolno-Prze-nysłoweao Zdjęcia: J. Piątkowski 1 Święto Rumunii Gratulacjo z Polski Przywódcy PRL: Edward Gierek, Henryk .Jabłoński i Piotr Jaroszewicz wystosowali do przywódców So cjalistycznei Republiki Rumunii depesze gratulacyjną z okazji 30. rocznicy wv-zwolenia. W depeszy czyta my m, in. W imieniu Komitetu Cen tralneso Polskiej Zjednoczonej Partii Kobotmczej, (dokończenie vn str 3) WARSZAWA fPAP). .Tgk podaje IMiGW. nad Europa południową i północna Skandynawia zalegaja niże, Pozostałe obiaty kontynentu odkrywają u-ktady wyżowe. Jak Się przewiduje dziś Polska pozostawać bę Izie pod wpłvwem wyżu. Wystą oi wiec zachmurzenie małe lub umiarkowane, na południowym zachodzie kraju okresami duże z przelotnymi opadami i burzami. Temperatura maksymalna od 20 do 25 stopni. Wiatry sła be i umiarkowane z kierunków wschodnich. Strona 2 MSGIZYH Otos KostaMA • SPOŁECZEŃSTWO włoskie wyraia poważne zaniepokojenie z powodu zamierzeń NATO przeniesienia części baz wojskowych tego bloku z Grecji do Włoch. Dzienniki włoskie podkreślają, że w związku z decyzją Grecji o wycofaniu się z wojskowego systemu NATO, kierownictwo tego bloku bada obecnie problem przeniesienia baz, znajdujących się na terytorium Grecji do Innych państw śródziemnomorskich. • PAKISTAN zgłosił formalny wniosek o przedyskutowanie na zbliżającej się 29. sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ kwestii utworzenia strefy bezatomowej w południowej Azji. Z podobną propozycją ustanowienia strefy bezatomowej na Bliskim Wscho dzie wystąpił do sekretarza generalnego ONZ już wcześniej Iran. • RZECZNIK prasowy Białego Domu, Terhorst zakomunikował, że prezydent Ford ma prawdopodobnie zamiar kandydować w nadchodzących wyborach prezydenckich w 1976 r. • PO 2-DNIOWEJ wizycie w Tunisie sekretarz generalny ONZ* Kurt Waldheim odleciał w czwartek rano do Rzymu. Podczas swego pobytu przeprowadził on rozmowy z prezydentem Burgibą i niektórymi członkami gabinetu tunezyjskiego. Jednym z tematów rozmów był problem cypryjski. • PAŁAC ELIZEJSKI zapowiedział w środę, że w przyszłym tygodniu prezydent Francji, Yalery Giscard d'Estaing wygłosi Izrael prowadzi nadal politykę ekspansji BEJRUT (PAP). Według doniesień z Tel-Awiwu, loldateska izraelska zamie rza przeprowadzić w najbliższych dniach największe od lat ćwiczenia armii rezerwowej. Przewiduje Bię także częściową mobilizację transportu cywilnego. Jednocześnie Tel-Awiw hadal prowadzi politykę ekspansji na okupowanych terytoriach arabskich. Wła <3ze izraelskie zamierzają u trzymać w swych rękach rniasto Szarm-el-Szejch ł przylegający doń obszar n-a południowym krańcu Pół- wyspu SynaJskTego, zBle gu Zatoki Sueskiej i Zatoki Akaba. Ten okupowany przez Izrael obszar stanowi część terytorium Egiptu. Jest to ważny strategicznie punkt, umożliwiający kon-> trolę żeglugi na obu zatokach. Izraelski minister transportu Gad JakobI, który niedawno odwiedził połud niową część Synaju, oznajmił, że władze izraelskie przemianowały miasto Szarm-el-Szejcti, nadając mu żydowską nazwę Oflra. Spotkanie A. Kosygina z N. Ceausescu BUKARESZT (PA^. W Irodę odbyło się w Bukareszcie spotkanie Aleksieja 'Kosygina i Nicolae Ceausescu. W rozmowie, która przebiegała w przyjacielskiej, partyjnej atmosferze, dokonano wymiany informacji o przebiegu i sukcesach budowy socjalizmu i komunizmu w SRR i Związku Radzieckim. : Wyrażono przekonanie, te przyjacielska współpraca między Związkiem Radzieckim a Rumunią' będzie się dalej rozwijać na zasadach socjalistycznego internacjonalizmu, mar-ksizmu-leninizmu, w interesie narodów obu krajów I umocnienia jedności socjalistycznej wspólnoty. Aleksiej Kosygin przeka zał N. Ceausescu serdeczne pozdrowienia od Leonida Breżniewa w związku z 30 rocznicą wyzwolenia Rumu Tiii spod okupacji faszystowskiej, a także życze- nk sukcesów w dziele budowy wszechstronnie rozwiniętego społeczeństwa so cjalistycznego w Rumunii. Radziecka delegacja par tyjno-rządowa z przewodni czącym Rady Ministrów ZSRR, Aleksiejem Kosyginem złożyła 22 bm, wieńce pod pomnikami Bohaterów Wa-lki o Wolność Narodu i Ojczyzny oraz Bohaterów Armii Radzieckiej, którzy zginęli w walce o wyzwolę nie Rumunii spod faszyzmu. Wieńce złożyli także przy wódcy RPK i rządu rumuń skiego, a także przewodniczący delegacji krajów socjalistycznych, uczestniczą cy w obchodach 30. roczni cy wyzwolenia Rumunii spod okupacji faszystowskiej. Następnie radziecka dele gacja party jno-rządowa zwiedziła jubileuszową wy stawę osiągnięć gospodarki rumuńskiej. W TELEGRAFICZNYM w w m • - " - ---------- ISKROCIE telewizyjne przemówienie do naTodu. Agencje prasowe przypuszczają, że szef państwa francuskiego poruszy problem walki z inflacją oraz ogłosi decyzje, mające na celu zlikwidowanie deficytu handlowego do końca przyszłego roku. • ODDZIAŁY kambodżaóskich sił wyzwoleńczych dokonały kilku udanych ataków na pozycje wojsk Lon Nola w rejonie Phnom Penh. Patrioci nasilają także ataki na wschodnim brze gu Mekongu, w odległości 20 km na północny wschód od stolicy. • 22 BM. ZAKOŃCZYŁA SIĘ w Genewie letnia sesja Komitetu Rozbrojeniowego. Podczas obrad sesji największą uwagę zwrócono na problemy nierozprzestrzeniania broni jądrowej, zakazu broni chemicznej, zaprzestania doświadczeń jądrowych, a także sprawie roszerzenia składu komitetu. * AGENCJA ADN poinformował*, fte amerykańska aktorka filmowa Jane Fonda, znana swych wystąpień przeoiwke wojnie w Wietnamie, przyjęła zaproszenie do wzięcia udziału w dorocznym festiwalu filmowym i telewizyjnym, który odbędzie się w listopadzie w Lipsku. J. Fonda przedstawi na tym festiwalu film dokumentalny, zrealizowany prze* nią Wraz z mężem, Tomem Haydenem, o ich wizycie w Wietnamie. • WŁADZE CHILIJSKIE poinformowały, U M tys. tom fopy naftowej rozlało się na wodach Cieśniny Magellana w odległości 2.500 km na południe od Santiago. Ropa naftowa, która zanieczyściła wody tej cieśniny na długości tysiąca kilometrów, pochodzi z rozbitego 9 kwietnia potężnego tankowca holenderskiego „Metula". • WŁOSKI Centralny Instytut Statystyczny opublikował dane, z których wynika, że w czerwcu bieżącego roku Włochy zamieszkiwało 55.371 tys. oaób. Z danych wynika również, te zmniejsza się przyrost naturalny ludności w porównaniu z poprzednim okresem 12-mie-sięcznym. ♦ W POBLIŻU miasta Valandovo, 120 km na południowy wschód od Skopje. zanotowano wstrząsy tektoniczne o umiarkowanej sile 5—6 stopni w skali Mercalliego. Trzęsienie to nie spowodowało żadnych strat. Kryzys cypryjski Wątły rozejm trwa - wznowienie rozmów przedstawicieli Greków i Turków " Nacisk USA i W. Brytanii na Ateny LONDYN, NOWY JORK (PAP). W ciągu ostatniej doby nie zanotowano na Cyprze wypadków naruszenia rozejmu. Jednocześnie — jak piszą agencje — wzmożono nacisk dyplomatyczny na Turcję i Grecję, by przystąpiły do negocjacji. Rząd brytyjski kontynuuje akcję sondażową w Ankarze i Atenach, mającą na celu ustalenie warunków, na jakich Turcja i Grecja zgodziłyby się uczestniczyć w rozmpwach pokojowych. Jednakże w środę rzecznik rządu greckiego powtórzył dotychczasowe stanowisko Aten, że warunkiem rozmów musi byó wycofanie wojsk tureckich na pozycje sprzed 9 sierpnia. W Nikozji Turcy i Grecy cypryjscy dokonali w środę pierwszej wymiany jeńców, zorganizowanej za pośrednictwem ONZ. Pełniący obowiązki prezydenta Cypru Glafkos Kleridis poinformował 22 bm., że wkrótce spotka się z przy wódcą mniejszości tureckiej na Cyprze, Raufem Denkta-szem. Spotkanie to — pod- kreślił Kleridis — może stafi się pierwszym krokiem ku uzyskaniu porozumienia o pokoju na Cyprze. Obowiązujące od piątku przerwanie ognia między stroną grecką i turecką znacznie poprawiło perspektywy osiągnięcia pokoju — dodał. W Nikozji poinformowano oficjalnie, że Kleridis uda »ię w piątek? do Aten na konsultacje z rządem greckim. Obserwatorzy polityczni przypuszczają że będzie on usiłował ustalić wspólnie z Grecją stanowisko w spra wie problemu cypryjskiego. Ambasador brytyjski w Grecji spotkał się z premierem tego kraju Konstanti-nosem Karamanlisem i ministrem spraw zagranicznych Jeorjosem Mawrosem. Ambasador przekazał premierowi Karamanlisowi nowy list od rządu brytyjskiego. Prasa ateńska stwierdza 4e W. Brytania wraz z USA usiłują skłonić Grecję do zrewidowania jej decyzji o wycofaniu się ze struktury wojskowej NATO, a także starają się wpłynąć na A-teny, by rozpoczęły negocjacje z Turcją bez wstępnego warunku o wycofaniu wojsk tureckich na linię przerwania ognia. „Prawda" o polityce Białego Domu MOSKWA (PAP). Waszyngtoński korespondent „PRAWDY" analizując opinie waszyngtońskich obserwatorów na temat, działalności nowego prezydenta USA, Geralda Forda, dochodzi do wniosku, że „zaszły zmiany jedynie w stylu pra cy, lecz nic w samej istocie waszyngtońskiej polityki". Wiele czasu poświęca pre zydent Ford sprawom międzynarodowym. Twierdzi się, iż pierwszym człowiekiem, którego z rana spoty ka w swoim gabinecie jest sekretarz stanu Henry Kis-singer. Analizując wypowiedzi prasy amerykańskiej na temat spotkania Geralda Forda z ambasadorem Zwiąż ku Radzieckiego w USA A. Dobryninem, korespondent „Prawdy" stwierdza: „Obser watorzy polityczni, wyrażają przekonanie, iż nowy pre zydent zamierza kontynuować kurs swojego poprzednika, zmierzający do poprawy stosunków między Stanami Zjednoczonymi i Zwiąż kiem Radzieckim. Projekt wykorzystania energii słonecznej WASZYNGTON (PAP). W środę Kongres amerykański przesłał do prezydenta Forda projekt ustawy przewidującej podjęcie kosztem 60 min dolarów 5-letnich badań nad możliwością wykorzystania energii słonecznej do ogrzewania i klimatyzacji mieszkań i pomieszczeń biurowych. Poprzednio projekt uzyskał aprobatę Senatu. Program będzie realizowany wspólnie przez NASA i departament budownictwa mie szkaniowego i urbanizacji. Spotkania wKC Komsomołu MOSKWA (PAP) ^ Związku Radzieckim na za proszenie KC WLKZM przebywała delegacja Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Pol-, skiej z sekretarzem Rady, Głównej Federacji A. Je-: żem. Podczas rozmów w KC WLKZM przedyskutai wano zagadnienia związać ne z organizowaniem we wrześniu br. w Polsce dni przyjaźni młodzieży radzie-** t PIERWSZY DZIEŃ FESTIWALU W SOPOCIE Ławka przed budynkiem gospodarstwa Lipka PWGR Zlotów, Przerwa w pracy. Franciszka Czarnota, Helena Ostrowska, Helena Palaga i Irena Borowiak rozmawiają z premierem Piotrem Jaroszewiczem o codziennych sprawach — własnych, rodzinnych i gospodarstwa. Jak widać jest o czym rozmawiać. Powodów do szczególnego zadowolenia nie można w żaden sposób zakwestionować. Go- spodarstwo ma 30-hektarowq plantację czerwonych porzeczek. Jednq z najwydajniejszych w Europie! Tego lata zebrano stqd przeciętnie po 24 tony owoców z ha. Relacjonują to premierowi Piotrowi Jaroszewiczowi i I sekretarzowi KW PZPR, Władysławowi Kozdrze kierownik gospodarstwa Brunon Olszewski i specjalista do spraw sadownictwa, Jerzy Michalski. Fot. J* Piątkowski Skoszono ponad 80 procent zbóż (dokończenie ze str. 1) cyficznych warunków atmosferycznych dojrzewanie zbóż rozpoczęło się stosunkowo później i żniwa zaawansowane są dopiero w około 40 proc. Płynie lawina ziarna spod kombajnów do Polskich Za kładów Zbożowych. Załogi magazynów i elewatorów dwoją się i troją, ale niestety, nie są w stanie szybko przyjmować dostaw ziar na, które dziennie już przekraczają 15 tys. ton. Dostaw cze traktory i samochody ustawiają się w kolejkach, zwłaszcza w godzinach popołudniowych czas oczekiwa nia na rozładunek przedłuża się do kilku godzin. Nasze nowe elewatory przypominają olbrzymów, karmionych łyżeczką. Mają wielką pojemność, lecz bardzo wąskie drogi przyjęciowe i bardzo ograniczoną zdolność suszenia ziarna. Dla pełnego załadunku tych elewatorów trzeba kilkunastu tygodni, gdy tymczasem żniwa w wo jewództwie, przy coraz więk szej liczbie kombajnów, skra cane są do kilkunastu dni. Centrala Przemysłu Zbożo-wo-Młynarskiego PZZ w Warszawie musi podjąć de cyzje w sprawie szybkiego poszerzenia dróg przyjęcio-wych w naszych elewatorach. W przyszłoroczne żni wa kolejek być pie może! Wąskim gardłem jest tran sport ziarna z pegeerów do PZZ. Angażowanie do transportu zboża ciągników, przy pilnej potrzebie użycia ich do zbioru słomy, wykonywa nia podorywek i orek siewnych jest złem koniecznym. Pozarolnicze przedsiębiorstwa w naszym województwie przekazały do dyspozy cji pegeerów środki transportowe o łącznej ładowności 1300 ton. To jeszcze za mało, trzeba szukać dalszych rezerw. Trzeba też lepiej wy korzystywać tabor PKS. Nad chodzą sygnały, że załadunek ciężkich samochodów PKS trwa w poszczególnych przy padkach za długo, że kierów com nie zapewnia się w gospodarstwach odpowiednich warunków noclegu. W porównaniu z rokiem ubiegłym żniwa w województwie rozpoczęliśmy z o-późnieniem około 12—14 dni, lecz wszystko wskazuje na to, że zakończymy je później tylko około 5—6 dni, w terminie do końca sierpnia. Stwarza to pełną możliwość zakończenia w terminach agrotechnicznych jesiennych siewów. Na ogół sprawnie wykonuje się podorywki, już rozpoczęto orki pod siewy pszenićy. Problemem jest do tkliwy brak w województwie nawozów potasowych. W wielu magazynach geesów nie ma ich nawet kilo grama. Chodzi więc o szyb- SOPOT (PAP). 21 bm. w sopockiej Operze Leśnej zab rzmiał sygnał Międzynarodowego Festiwalu Piosenki. Przez cztery dni na sopockiej estradzie zaprezentują programy piosenkarze i zespoły z 22 krajów, występujące pod egidą 31 firm fonograficznych. Gościnnie na sopockiej estradzie wystąpią laureaci krajowych festiwali piosenki w Opolu, Krakowie Kołobrzegu, Zielonej Górze, Stan Borys, Czesław Niemen, chór Gerda Michaelisa z NRD i znana brytyjska grupa beatowa „Middle of the Road". v Na pierwszym, festiwalowym koncercie 4-tysięczna widownia Opery Leśnej wypełniona była do ostatniego miejsca. Gorące oklaski powitały akompaniującą prosen karzom Orkiestrę Łódzkiej Rozgłośni Polskiego Radia i TV pod dyrekcją Henryka Debicha. Po prezentacji jury, konferansjerzy — gdańska aktorka Wanda Neuman i Ja-i cek Bromski, debiutujący w tych rolach, przedstawili pierwszego piosenkarza konkursu dnia płytowego —* Austriaka Andreasa Hauffa przedstawiciela firmy „A-riola". Burzliwymi oklaskami widzowie dziękowali za występy czechosłowackim wykonawcom — Karelowi Duchoniowi z wytwórni „O-pus" i duetowi Martha i Te-na z „Pantonu". Udany był również program polskiej piosenkarki Ireny Jarockiej, reprezentującej „Pronit". Szczególnym aplauzem tu honorowano interpretacji piosenek Akira Fuse.przedn stawiciela japońskiej wytwórni „King Records" i koft' czącego konkursowy program amerykańskiego piosenkarza Chrisa Monteza (CBS — USA). Po emocjach przesłuchań konkursowych na estradzie Opery Leśnej przedstawiono piosenki laureatki festiwali w Opolu i Zielonej G6rze. Śpiewały je Elżbieta WoJ-nowska i Tamara Kucera. W czwartek, 22 bm., odbyła się II część konkursu wytwórni płytowych. kie przyśpieszenie dostaw. Nie powinno być trudności z terminowym przygotowaniem nasion siewnych. Zarówno w pegeerach, jak i w magazynach Centrali Nasien nej suszenie i czyszczenie zbóż siewnych odbywa się całą dobę, na trzy zmiany. Warto podać, że rekor dowy, niespotykany plon pszenicy odmiany grana uzyskano w gospodarstwie Cieszyn, należącym do POHZ Mścice w po w. koszalińskim.- W ro ku ubiegłym pomyłkowo wysiano po 360 kg ziar na na ha (norma wysiewu wynosi 230—280 kg na 1 ha). Rezultat — pszenica grana uprawiana w Cieszynie na areale 53 ha sypnęła po 72 q ziarna z 1 ha! Czyżby więc z tego przypadkowego błędu wynikał wniosek, że granę należy siać gęsto? Dodajmy, że w gospodarstwie Cieszyn średnie plony zbóż w tym roku (ogółem 470 ha) kształtują się na poziomie ponad 50 q z 1 ha. Jak dotąd — wojewódzki rekord. u. i.) PROCES 0 ZDRADZANIE TAJEMNIC SŁUŻBOWYCH WARSZAWA (PAP). 21 bm. przed Sądem Wojewódz kim dla woj. warszawskiego rozpoczął się proces Zbigniewa Macka, b. kierownika działu inwestycji płockiej „Petrochemii', oskar żonego o zdradzanie tajem nic handlowych i technologicznych przedstawicielom zachodnioniemieckich firm handlowych. Akt oskarżenia zarzuca Zbignięwowi Maćkowi wykorzystywanie swego udziału w rozmowach kontraktowych z firmami zagranicznymi na dostawę niektórych urządzeń dla kombinatu w w Płocku dla ujawniania po trzeb i możliwości importowych inwestora, zdradzania wysokości ofert innych firm zagranicznych. Oskarżenie twierdzi, że inż. Macek udzie lał na piśmie przedstawicie łowi firmy zachodnioniemiec kiej „Linde AG" danych do tyczących instalacji, mogących być przedmiotem kon traktu z tą firmą oraz że w trakcie budowy i eksploatacji wstępnej ukrywał różne mankamenty dostarczonej przez tę firmę instalacji. Miał on poza tym informo wać o usprawnieniach, jakie zostały wprowadzone przez polskich specjalistów w trak cie eksploatacji urządzeń. W akcie oskarżenia stwierdza się, że w zamian za przeka zywane informacje Zb. Macek przyjmował od przedstawicieli firm zachodnioniemieckich pieniądze — ok. 4 tys. dolarów USA, a także rozmaite podarunki. Inny zarzut dotyczy przywłaszczenia powierzonych mu na przechowanie przez firmę z RFN 29 tys. zł. Na ławie oskarżonych w tym procesie zasiadło również dwóch innych obywate li polskich, oskarżonych o nielegalne kupno marek RFN. Sąd postanowił wyłączyć do odrębnego postępowania sprawę 2 obywateli RFN Georga W. oskarżonego o wręczanie łapówek polskie mu inżynierowi w zamian za zdradzanie tajemnic śłuż bowych oraz o handel dewiza mi i Adolfa W., któremu za rzuca się handel markami zachodnioniemteękimi. Dzielny milicjant ocalił dziecko ZIELONA GÓRA (PAP). W Połupinie pow. Krosno Odrzańskie 21-letni Stanisław B. w wyniku awantury z żoną zabrał z domu 9-mie- sięcznego syna i wrzucił go do Odry, po czym zbiegł. Krzyk znajdujących się w pobliżu kobiet i dzieci usłyszał funkcjonariusz Komendy Powiatowej MO w Krośnie Odrzańskim plut. Mie»-czysław Petluszewskl, Nie namyślając się ani chwili wskoczył do wody i uratował porywane wartkim prądem rzeki dziecko. Pamięci L. Szenwalda WARSZAWA (PAP). W 30 rocznicę śmierci Lucjana Szenwalda hołd jego pa| mięci oddali przedstawiciele świata kultury i mieszkańcy stolicy. Na grobie poety — żołnierza w Alei Zasłużonych na cmentarzu komunalnym na Powązkach złożono 22 bm. wieńce i wiązanki kwiatów, m. in. od Ministerstwa Kultury i Sztu ki oraz Związku Literatów Polskich. { POWIATOWE PRZEDSIĘBIORSTWO GOSPODARKI KOMUNALNEJ i MIESZKANIOWEJ w BIAŁOGARDZIE zawiadamia wszystkich Odbiorców wody na terenie miasta że w związku z przeprowadzaniem chlorowania sieci wodociągowej w dniach 26 i 27 VIII 74 r. nastąpi ograniczenie dostawy wody. Odbiorcy proszeni sq o niekorzystanie x niej ze względu na duźq zawartość chloru. K-2696 Strona 4 MAGAZY& (Slot Koszaftńskl nr 235-23? .' . TRZYDZIESTOLECIE 23 sierpnia 1944 roku wybuchło w Bukareszcie powstanie narodowe przeciwko rodzimej dyktaturze faszystowsko-wojskowej, sprzymierzonej z Niemcami hitlerowskimi. Siła przewodnio ruchu oporu była Rumuńska Partia Komunistyczna. Zmobilizowała ona szerokie ma sy ludowe, porwała cały naród do 'walki zbrojnej. Powstanie zbiegło się w czasie ze" zbliżaniem się frontu wschodniego i kolejnymi zwycięstwami Armii Radzieckiej, która w tydzień po wybuchu powstania wkroczyła do stolicy Rumunii. Powstanie zapoczątkowało historyczny przełom w rozwoju Rumunii, stało się punktem wyjścia dla rewolucji socjalistycznej, a jego rocznicę Rumuni obchodzą jako święto narodowe. Naród rumuński wznosił podwaliny ustroju sprawiedliwość' społecznej w szczególnie skom plikowanych warunkach. Trzeba było udaremniać kolejne próby reakcji obrócenia wstecz koła historii, przezwyciężać niezliczone przeszkód" hamujące rozwój przeobrażeń społeczno--.go . odarczych. Dopiero w 1947 roku abdyko-wał król Michał i na gruzach monarchii wpro wadzono w Rumunii demokrację ludową. W 1965 roku Wielkie Zgromadzenie Narodowe uchwaliło nową konstytućję I proklamowało Socjalistyczną Republikę Rumunii. Sekretarzem Generalnym Rumuńskiej Partii Komunistycznej został wówczas Nicolae Ceausescu. W marcu br. wybrany został prezydentem Re ęubliki i z tego tytułu pełni równiei funkcje przewodniczącego Rady Państwa. Trzydziestolecie rumuńskie to okres sukcesów we wszystkich dziedzinach. SRR przekształciła się i zacofanego kraju rolniczego w kraj przemysłowo-rolniczy- Od wyzwolenia produkcja przemysłowa zwiększyła się blisko 30-krot- nie, rozwinęły się nowe gałęzie gospodarki. W I półroczu br. nastąpił 15-procentowy wyrost produkcji przemysłowej w porównaniu z takim samym okresem zeszłego roku. Cała globalna produkcjo przemysłowa Rumunii z 1938 roku wytwarzana jest obecnie w niespełna 13 dni. Udział produkcji przemysłowej w kształtowaniu dochodu narodowego przekroczył 58 proc. Przemysły maszynowy i chemiczny, jako decydu jące o postępie technicznym, osiągnęły wyższy wzrost I przyspieszenie niż inne gałęzie produkcji. W ogólnej produkcji przemysłowej udział tych dwóch gałęzi wyniesie w bieżącej pięciolatce 44 proc. Poważnym dorobkiem poszczycić się może także zorganizowane na zasadach socjalistycznych rolnictwo, którego produkcja rosła średnio o 8—10 proc. rocznie. Szybkie postępy poczyniła mechanizacja I chemizacja produkcji rolnej. W rozwoju gospodarczo-społecznym Rumunii wielką rolę odgrywa ścisła współpraca ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami socjalistycznymi. Wymiana towarowa w ramach RWPG obejmuje ponad połowę handlu zagranicznego Rumunii. Braterskie więzy łączą SRR z innymi krajami socjalistycznymi, w tym z Polską. Mając* długą tradycję więzy polsko-rumuńskiej przyjaźni wzbogaciły się w ciągu trzydziestolecia budownictwa socjalistycznego o nowe treści. Zawarty 26 stycznia 1949 roku Układ o Przyjaźni, Współpracy I Pomocy Wzajemnej stał się podstawą I skutecznym instrumentem umacniania I rozszerzania wszechstronnych kontaktów. 12 listopada 1970 roku układ został odnowiony. Odpowiada on wymogom aktualnego stanu naszych stosunków, ustala nowe ramy współdziałania. Zaplanowane na lata : .... ■ .. ' j4 ■. Destylarnla kombinatu petrochemicznego w Pitestl, jest jednym z na^Jods^c^h^ ośrodków wielkiej chemii. Uruchomiona w 1969 r. osiągnęła roczną moc przerobową 3 mi liony ton ropy. 1976—1980 dostawy towarowe zwiększą się w stosunku do okresu 1971—75 blisko 2,5 ra-za- Przewidywane poszerzenie kooperacji I specjalizacji produkcji uwzględnia przede wszystkim te gałęzie przemysłu, w których i Polska, I Rumunia zdobyły bogate doświadczenie. ^ • Aktywna polityka zagraniczna obu kraiów w duchu pokoju, odprężenia 1 na rzecz bez- CAF — Agerpres pieczeństwa europejskiego, częste osobiste kontakty na wszystkich szczeblach, ożywiona wymiana kulturalna — to wraz ze wspótoracą gospodarczą wyznaczniki naszego współdziałania. W 30-lecie Rumunii przesyłamy ^ bratniemu narodowi życzenia dalszych sukcesów na drodze socjalistycznego rozwoju. (Interpress) JADWIGA ROJEK Nie ma chętnych Dla upamiętnienia 30. rocznicy eamachu na Hitiera w jego kwa terze w „wilczym gnieździe" pod Kętrzynem jedno ze stowarzyszeń kombatanckich w RFN wy biło własnym sumptem serie srebrnych medali z uwidocznionymi na awersie głowami czołowych spiskowców Stauffenber ga, Schenka i Becka oraz napisem na rewersie ,,Ruch oporu w Niemczech 1933-1945". Dochód ze sprzedaży medali przeznaczo no na fundacje pomocy rodzinom uczestników ruchu oporu 1 zapomóg stypendialnych dla ich dzieci. Po drastycznym okro jeniu subwencji rządowych fun dacja ta znajduje się bowiem w tarapatach finansowych. Racbu by jednak zawiodły, na 5000 me idali sprzedano z trudem zaledwie 200. Mimo runu na srebro i Tnody kolekcjonerskiej, pamiątkowa seria po zaledwie 9 marek za sztukę nie znajduje amatorów. Senat Berlina Zachodnie go który w budżecie przeznaczył 4.5 min marek na obchody ku uczczeniu 30. roczniey zamachu kętrzyńskiego, odmówił fundacji zakupienia kilkuset medali, po-daiac w uzasadnieniu, te „wobec restrykcii oszczędnościowych nie Uysoonujemy pieniędzmi na ten eel". Cud nie jest cudem Signor Sidona, sycylijski finan Wsta, przez długie lata uchodził Ka „cudowne dziecko włoskiego cudu gospodarczego". Jego majątek, szacowany na 400 miliar dów lirów, jest ulokowany w kilku potężnych przedsiębiorstwach handlu nieruchomościami, na czele z firmą „Immobilia re Roma", w instytucjach finan •o-wych Banca Privata Italiana i Edilcentro-Sviluppo, w jednym z czołowych włoskich kon cernów Bonomi-Bolchoni oraz w amerykańskim banku Frank na. Stąd też popłoch w całym kraju wywołała wiadomość, że Sidoni poniósł wielomiliardowe Straty na spekulacjach walutowych. Na giełdzie w Mediolanie i ego blisjcie bankructwo i ogło-zenie niewypłacalności uważa się niemal za pewne. Dach nad głowq Jak podają ukazujące się w Stolicy Austrii urzędowe „Wiadomości Statystyczne" miesięczne wydatki na mieszkanie z bud ietów domowych wzrosły w o-statnich pięciu latach o 46,4 proc przy czym w przypadku mieszkań jedno- i dwuizbowych w starych ( sprzed 1919 r.) budynkach w dzielnicach robotniczych wzrost kosztów wynosi 57 proc., natomiast komfortowe wielopo-Ikojowe mieszkania w nowoczesnych budynkach w „eleganckich" dzielnicach podrożały tyl ko o niespełna 30 proc. W Austrii stoi w teł chwili pustych ponad 250 000 mieszkań z nowego budownictwa, traktowanych nie jako dach nad głową, lecz jako rentowna lokata kapitału. I Według oficjalnych szacunków, 50 proc. mieszkań oddanych w ub. roku do ubytku w stolicy kraju 1 w całej Austrii stało się obiektem spekulacji nieruchomościami, a nabywcami są ludzie po-siadalacy już po kilka mieszkań. Rozkwit tego czarnego rynku wiąże się z żełamanięm państwo wego programu budownictwa mieszkaniowego, który zamiast planowanej wysokiej progresji wykazuje spadek z roku na rok o 13 proc., co oznacza pogłębianie sie niedoboru o 10 000 mlesz kań (PAI) • PARADOKSY NIESŁAWNY KONIEC „WIEŻY BABEL" Prasa donosiła już obszernie o aferze wokół zachodnioberliń skiej „wieży Babel" — betonowego wieżowca Steglitzer Kreis, który miał stanowić „architektoniczne wyzwanie" dla stolicy NRD, lecz doczekał się niesławnego końca: przerwania ro bót, bankructwa firmy budowla nej, skandalu o europejskim rozgłosie. Magistrat Zachodniego Berlina rozważa obecnie projekt rozbiórki monumentalnego kolosa i urządzenia w tym miejscu zieleńca, ażeby „cała ta sprawa jak najprędzej zarosła trawą". Byłby to najdroższy trawnik na świecie, gdyż w 126-metrową budowlę zainwestowano 323 miliony marek, a rozbiórka pochłonie dal szych 14—18 milionów. Jednakże wykończenie popadającego już w ruinę gmaszyska wyma gałoby nakładu 100 milionów marek z budżetu magistrackie go, zaś eksploatacja wieżowca jest z góry skazana 4ia znaczny deficyt. PROSPERITY I APARTHEID Minister pracy Republiki Południowej Afryki oświadczył: „Jeżeli chcemy prawdziwej pro sperity gospodarczej dla białych, trzeba jeszcze bardziej podnieść wydajność czarnych ro botników, którzy jednak muszą zostać odizolowani od swych żon i dzieci". Z braku dostatecznej opieki 65 proc. dzie d murzyńskich w tym państwie nie ma szans dożycia wie ku 5 lat. Co godzinę w RPA umiera 60 afrykańskich dzieci, 60 rodzin Afrykańczyków traci dach nad głową, 60 czarnoskórych obywateli zostaje uwię zionych. MAKABRYCZNE WIZJE „SCIENCE-FICTION" Modne od lat filmy o tematyce science-fiction, czyli fantazji naukowej, stają się ostat nimi czasy w krajach kapitalistycznych odbiciem antynauko-wych, ponurych obsesji. Oto w kinach miast zachodnioeuropejskich jest ostatnio wyświetlany film produkcji amerykańskiej „Soylent Green", gromko reklamowany jako sensacja w skali światowej. Akcja rozgrywa się w roku 2022, a więc w przyszłości odległej o zaledwie 48 lat. Bohaterowie żyją w Nowym Jorku, monstrualnym 40-milionowym mieście zatrutym przez smog, pozbawionym jakiejkolwiek zieleni, ptaków i zwierząt. Woda pitna i energia elektryczna są racjonowa-ne, ścieki kanalizacyjne l śmieci stanowią nieustanne zagrożę nie egzystencji. Zniknęły już wszelkie naturalne produkty żywnościowe, a rynkiem konsumpcyjnym rządzi wszechwładny koncern „Soylent".* producent obrzydliwych w sma ku syntetycznych odżywek. Jedyne Jeszcze „zawody z przysz łością*' są oferowane w specyficznych instytucjach: niebywale rozbudowanej policji, przedsiębiorstwach pogrzebo- wych, zakładach eutanazji, w zbrojnych strażach przybocznych i prywatnych armiach mi lionerów. Dodatkową atrakcją filmu jest nagromadzenie scen drastycznych i wszelkiego rodzaju obrzydliwości. Z kolei na ekranach telewizyj nych furorę robi film angielski „Miasteczko potępieńców". Rzecz dzieje się w cichej osadzie, gdzie pewnego dnia, za przyczyną „złych mocy", wszyst kie kobiety i dziewczęta zacho dzą w. ciążę i następnie wydają na świat gromadę dzieoi-potwo-rów. Małe monstra, porozumiewające się między sobą językiem nie z tej planety, dają popisy okrucieństwa moralnego i fizycznego. Aby ocalić zagrożo ną ludzkość, jeden z obywateli miasteczka zbawia wszystkich tych „niepokalanie poczętych" do swego domu i wraz z nimi... wysadza się w powietrze. MIEDZIAKI ROSNĄ W CENIE Wysokie notowania miedzi na giełdach światowych sprawiły, że obywatele wielu państw kapitalistycznych zaczęli gromadzić drobny bilon w celach spekulacyjnych. W Stanach Zjed noczooiych wartość surowca zawartego w monetach centowych przewyższyła już ich wartość nominalną. Popyt na groszaki osiągnął takie rozmiary, iż Ministerstwo Skarbił było zmuszo ne wybić w mennicy i wprowadzić do obiegu w pierwszym kwartale tego roku dodatkowo 1 000 000 000 bilonu centowego. Równocześnie władze fiskalne obłożyły horrendalnymi karami nowego typu przedsiębiorstwa dewizowe; kolekcjonowanie i wywóz centów USA. Podobnie dzieje się w Kanadzie, gdzie o-sobom podróżującym za granicę zabroniono wywożenia w kiesze ni drobnych wartości powyżej łącznej sumy 1 dolara. Korespondencja P A Interpress z Paryża M g|::: * A &Ź* Żaden t placów na świecie nie był chyba tak często I w tak różnych miejscach fotografowany jak Piradłlly Circus w T.9ndyr>ie. Nailepszym tego dowodem może być zamieszczone wyiej zdjęcie. Bez fontanny, której widać tylko schodki trudno odgadnąć, że znajdujemy się w samym ęentrum brytyjskiej stolicy. CAP Dąbrowleckl JAK CO ROKU, i dym razem sierpień stał się miesiącem szczytu urlopowego. Prawie 12 min Francuzów, a więc 47 procent wszystkich korzystających z urlopu wyległo na plaże, nad brzegi rzek, jezior czy na górskie trakty. Jak podają ostatnie statystyki komitetu do spraw turystyki, na francuskich drogach kursuje o-becnie łącznie z cudzoziem cami ponad 14 min ludzi. Ci ostatni głównie polują na zabytki i atrakcje artystyczne, których tu pełno w związku z licznymi festiwa lami — teatralnymi, filmo wymi, muzycznymi, u-względniającymi różne sty le, epoki, a nawet i poświęcone wielkim twórcom. Każdy znaleźć może We Francji, wśród bogactwa 300 rozmaitych imprez odbywających się w różnych miejscowościach, coś, co go interesuje, co warte jest zobaczenia czy posłuchania, ponieważ dają one przegląd tego, co dzieje się w tej dziedzinie na świecie. Francuzi też nie stronią od imprez artystycznych, w czasie wakacji, ale to, co ich przede wszystkim ciąg nie, to sama natura. U-przejmi i grzeczni w różnych sytuacjach przez cały rok i podporządkowani rygorom życia w gęstych zbio rowościach, od rana do no cy marzą o tym, by dać wreszcie upust potrzebie o sobistej swobody. Czy zastają jednak na ur lopie to, czego pragną? Z licznych reportaży wynika, że na plażach, uchodzących za synonim całkowitego odprężenia, coraz mniej jest możliwości praw dziwego wypoczynku. Chodzi tu oczywiście nie o ry gorystyczne postępowanie organów porządkowych, które ścigają w tym roku z całą bezwzględnością hma toróio nudyzmu w publicznych miejscach przeznaczo nych dla wszystkich, ale w ogóle o brak miejsca dla czynnepo wypoczynku. Lu dzie skarżą się na to, że nie mogą grać w piłkę z poioodu braku miejsca, a spacery nad brzegiem, morza są niemal niemożliwe, ponieważ poza wyznaczo- nymi plażami tereny wraz z dostępem do wody są własnością prywatną i jako takie są niedostępne dla publiczności. Problemem dostępu do morza rząd zaczął się już interesować w okresie przedwakacyjnym i bardzo możliwe, że po wieloletniej batalii uda się wreszcie go rozwiązać tak, by w o-kresie następnych wakacji wszyscy Francuzi mogli ko rzystać z dobrodziejstwa płynącego z uprzywilejowa nego położenia, geograficznego. By dotrzeć do natury, no i z niej powrócić, nie jest w obecnych czasach rzeczą prostą. Nowe warunki, wynikające z zagęszczenia BY CAŁO WRÓCIĆ Z URLOPU ruchu samochodowego na drogach, zmuszają do wpro wadzenia nowych wymogów i bardziej bezwzględnego ich egzękwowania. Jak wynika z ostatnich da nych statystycznych, liczba wypadków na drogach zwiększyła się w okresie lipca o 17 procent, co jednak mniej więcej odpowiada procentowi wzrostu licz by pojazdów. Zwraca jednak uwagę fakt zmniejszenia się liczby wypadków śmiertelnych o 34 procent, co świadczy o tym, że stosoipane dotych czas środki ostrożności, w tym głównie ograniczenie szybkości jazdy oraz wpro wadzenie obowiązku stosowania pasów bezpieczeństwa, odegrały pewną rolę. TOMIRA LIPIŃSKA 195^74 G/os Koszaliński nr 235-237 mmim Strono 5 §ll|l (dokończenie ze str. 1) A więc cała rzecz polega na tym — przerywam — że zamiast budować kosztowną zaporę, spad wody uzyskuje 4 się dzięki rurociągom? . Kierownik przyznaje mi rację ,ale tylko w części. — Można tak oczywiście powiedzieć, ale byłoby to uproszczeniem. Gdyby bowiem tak było, wystarczyłoby jedno jezioro, „górne". Tymczasem dla takiej elektrowni potrzebne są dwa zbiorniki. Nie tylko po to, aby ze spadu wody uzyskać odpowiednią siłę do wprawiania w ruch turbiny. Tymi trzema rurociągami przepływa tyle wody, ile Wisłą w okolicach Kazimierza. Gdyby nie regulowano w obu jeziorach bilansu wodnego, w jeziorze Kamienno po kilku dn*ach zabrakłoby „paliwa". Teraz zaczynam rozumieć nazwę elektrowni: p o m p o w o-szczytowa. A więc wodę z dolnego jeziora — pytam — trzeba z powrotem przepompowywać do górnego? Edward Dąbrowski mówi tak i wskazuje mi wąskie schodki,, Spacer w betonowym labiryncie Zagłębiamy się głęboko w dół. Sądząc po liczbie stop-' ni, jesteśmy kilka pięter pod ziemią. Oswajam się powoli z betonowym labiryntem. W końcu schody się kończą. Na cementowej podłodze dostrzegam ślady wilgoci, niewielkie kałuże. Na ścianach i suficie wiszą gdzieniegdzie krople wody. Przechodząc dalej, mijamy urządzenia zaopatrzone w różnorakie liczniki i przyrządy pomiarowe. Na jednym z nich wisi tabliczka z napisem: „Nie odłączaj zaworu, ludzie pracują". Proszę o wyjaśnienie. — Na piętrze nad nami, albo jak się mówi fachowo—poziomie — przeprowadza się konserwację urządzeń. Jedna turbina i generator przechodzą coroczny przegląd techniczny. Gdyby ktoś przez pomyłkę włączył prąd, albo puścił wodę, nieszczęście gotowe. Rozglądam się trwożnie dookoła, nasłuchując, czy w rytmie pracujących agregatów nie dosłyszę niepokojących zakłóceń. — A co by się stało — pytam — gdybym w tej chwili odkręcił zawór? Mój przewodnik uśmiecha się. — ■ Prawdę mówiąc: nic. Może najwyżej poszumiałoby coś w rurach. —r I nic więcej? — nie dowierzam. — Przecież ktoś mógłby zdjąć tę tabliczkę,albo powiesić ją w inne miej-śce. Edward Dąbrowski kręci przecząco głową i tłumaczy cierpliwie: Każdy pracownik świadom jest tego, że nieuwaga może kosztować życie. Taką tabliczkę może zdjąć jedynie ten, kto ją zawiesił, i to na polecenie kierownictwa. Przede wszystkim jednak, nie jest to jedyny sposób unieruchamiania urządzeń. Przedmioty bywają niekiedy złośliwe i mogłoby się zdarzyć, że zawór sam „nawali". Dlatego każda maszyna wyłączona jest w kilku miejscach. Aby ją uruchomić, trzeba odkręcić kilkanaście różnych zaworów, na kilku poziomach. 100 megawatów w półtorej minuty W hydroelektrowni w Żydowie, jako pierwszej w krajach RWPG elektrowni pompowo-szczytowej, zastosowano nowatorskie rozwiązanie techniczne. Dotychczas w tego typu obiektach zespoły pomp tłoczących wodę do góry stanowiły oddzielne urządzenie, budowane poza elektrownią.' Tutaj rozwiązano cały problem prościej i o wiele taniej. Te same turbiny, które wprawiają w ruch generatory, obracając się w'odwrotną stronę wysysają wodę z jeziora i pchają rurami w górę. Są to tzw. turbiny odwracalne. — Ale przecież ~ dzielę się wątpliwościami — turbina pompująca wodę musi skądś czerpać energię. Tak więc prąd, który elektrownia wytwarza, wraca później do niej, aby napędzać te same turbiny. Czy taki system jest opłacalny? — Potraktujmy słowo „system" w szerszym znaczeniu i nie mówmy o systemie wytwarzania prądu w Żydowie, lecz w gospodarce energetycznej w całym kraju. Gdyby nasza elektrownia była jedyną w Polsce, rentowność jej stałaby zapewne pod znakiem zapytania. Ale stanowi ona przecież cząstkę wielkiego organizmu energetycznego. W godzinach szczytu zapotrzebowanie na prąd jest . bardzo duże. Ale w nocy spada prawie o jedną trzecią, Elektro- wnie, napędzane paliwem klasycznym, pracują zawsze na jednakowej mocy. Trudno im jest szybko zwiększyć ją lub zmniejszyć. Wygaszanie pieców na kilka godzin jest nieopłacalne. Zbyt duża moc w sieci też nie jest potrzebna. Nadmiar energii wykorzystują więc elektrownii pom-powo-szczytowe. Po całym dniu pracy czekają one na moment, kiedy prądu — mówiąc potocznie — jest za dużo. Wtedy to uruchamia się turbiny pompujące wodę do góry. Przechodzimy do nastawni. Dyżur pełni dzisiaj Bronisław Anikiej. On i dyżurny mechanik to dwaj pracownicy f którzy utrzymują w ruchu cały obiekt, W bezpośredniej „produkcji" więcej osób nie pracuje. Siadam przy stole i przyglądam się pracy dyżurnego. Zbliża się godzina jedenasta. Bronisław Anikiej bierze gruby zeszyt i podchodząc kolejno do przyrządów pomiarowych, spisuje ich dane. Trzeba to robić co godzinę. Dane są następnie przekazywane do okręgowej dyspozycji mocy. Nastawnia oddzielona jest. od głównego pomieszczenia elektrowni szeroką panoramiczną szybą. Widać stąd wystające trzy czerwone stożki. To wierzchołki turbogeneratorów. Kiedy są one w ruchu, w całej elektrowni słychać równomierny pomruk. Na stole, obok kilku aparatów telefonicznych, stoi niewielki przedmiot w kształcie sześcianu. Z wyglądu przypomina najprostszej konstrukcji odbiornik radiowy. Przyglądam mu się z zainteresowaniem. Przed chwili urządzenie to wydawało urywane „bip-bip" i na skali, przy liczbie 100 MW, zamrugało żółte światełko. — Jest to tzw. odbiornik telepoleceń — wyjaśnia dyżurny połączony z centralnym ośrodkiem dyspozycji w Warszawie. W tej chwili otrzymałem polecenie, aby zwiększyć moc z 50 megawatów do 100. Dyżurny podchodzi do tablicy i' wciska wyłącznik. Zaczynam odczuwać lekkie drgania. Strumień wody uderzył w łopatki turbiny i zaczęła się ona obracać. Po chwili włącza się generator i prąd zaczyna płynąć do sieci. Przez cały czas tej operacji spoglądam na zegarek. Od otrzymania rozkazu z centrali upłynęło półtorej minuty. Alarm Nagle rozlega się dźwięk dzwonka. Jedno ze światełek zaczyna szybciutko migotać. Dyżurny spogląda w tamtą stronę i jego twarz nagle się zmienia. Podbiega do tablicy i wciska przycisk. Kiedy się odwraca, widzę na jego twarzy kropelki potu. Domyślam się, że był to sygnał alarmowy. Czyżby wypadek? Awaria? Pożar? Bronisław Anikiej uspokaja mnie. — Sygnał alarmowy brzmi inaczej. Ten dzwonek oznaczał, że ktoś naruszył przypadkowo czujnik przeciwpożarowy. Zapewne któryś elektryk z brygady remontowej. W odbiorniku telepoleceń znowu odzywa się sygnał z centrali. Tym razem proszą o zmniejszenie mocy do 50 megawatów. Po kilkudziesięciu sekundach dają się odczuć lekkie drgania, To turbina wytraca szybkość. Nastawnia jest mózgiem hydroelektrowni. Jeden człowiek, śledząc tarcze przyrządów pomiarowych i migające światełka wie, co dzieje się w każdym miejscu, jak pracuje każde urządzenie tego ogromnego organizmu. Wystarczy przełożyć dźwignię, nacisnąć niepozorny guzik, aby znajdujący się kilkadziesiąt metrów dalej mechanizm zaczął, lub przestał pracować. Sercem jest zespół trzech turbogeneratorów. Obok elektrowni znajduje się niewielka kolonia domków, Mieszkają w nich pracownicy, kilkunastu dojeżdża z okolicznych wsi. Jednego z nich pytam, jak się tutaj pracuje. Jest zadowolony. Zakład jest całkowicie zautomatyzowany. Robota polega przede wszystkim na „doglądaniu, aby wszystko grało". Czasami jednak — skarży się — przychodzi do pracy bez śniadania. Zdarza się często, że chleb i mleko dowożą do sklepu w Żydowie dopiero o go-dz. 10, kiedy wszyscy są już w pracy. * * # Jest godzina 13. Przy podciągniętym do góry transformatorze naradza się grupa inżynierów i techników, Przyjechali z Bydgoszczy, aby zlokalizować miejsce awarii i ocenić, czy naprawę będzie można przeprowadzić na miejscu. Kilkunastu pracowników uwija się obok, przenosząc zwoje kabli i przyrządy pomiarowe. Ale nie zawsze jest tutaj taki ruch i bieganina. Kiedy elektrownia pracuje pełną parą, ludzi prawie nie widać. Tak będzie dzisiaj na drugiej i trzeciej zmianie. Gdy personel administracyjny zakończy pracę, kierownik pojedzie do domu i odjedzie brygada remontowa, na posterunku zostanie dwóch pracowników: dyżurny mechanik i dyżurny nastawni. Od ich uwagi i czujności zależeć będzie, czy dziś w nocy, kiedy ktoś przekręci kontakt w łazience, wszędzie zabłyśnie światło. ANDRZEJ PAWLUCZUK Dla licznycn pasażerów, korzystających na co dzień ze środków masowej komunikacji, PKS kojarzy się zazwyczaj z autobusami, mniej lub bardziej sprawnie kursującymi na określonych trasach. Rzadko zdarza się nam pomyśleć, że na tę „oficjalną" działalność naszego największego w kraju przewoźnika składa się również praca wielu osób zatrudnionych w jednostkach zaplecza technicznego PKS — bazach, zajezdniach, stacjach obsługi i napraw pekaesowskiego taboru, Wojewódzkie Przedsiębiorstw^ PKS posiada 7 oddziałów i 3 placów'^ terenowe. We wszystkich tych jednostkach istnieją stacje napraw, zatrudniające w sumie o-koło 500 osób, Są to ludzie legitymujący się różnym przygotowaniem zawodowym. Aby zadbać o stałą gotowość taboru, niezbędni są fachowcy z dziedziny mechaniki samochodowej, elektrycy, lakiernicy, blacharze, tapicerzy i przedstawiciele innych specjalności. Warunki pracy w poszczególnych oddziałach są różne, uzależnione m. in. od wielkości zaplecza, które nie wszędzie jeszcze jest dostosowane do aktualnych potrzeb. Jeśli np w starych zajezdniach w Bytowie czy Kołobwi gu na jedno stanowisko naprawcze przypa 5a 30 do 50 pojazdów, to w nowo zbudowanych bazach PKS w Koszalinie czy Wałczu wskaźnik przepustowości stacji obsługi wynosi 14 do 24, Proporcje te mówią same za siebie, Niełatwo na jednym stanowisku przygotować do wyruszenia na trasę pokaźną kolejkę autobusów i ciężar* wek. Kłopotów przysparza niezwykle, urozmaicony park eksploatowanych pojazdów. PKS dysponuje wozami około 30 marek, wśród których są na przykład sachseringi i ify. Ujednolicenie taboru — to sprawa najbliższych paru lat, warto bowiem dodać, że park ciężarowy zasilają od trzech lat wyłącznie pojazdy produkcji krajowej Zanim jednak sytuacja ulegnie * poprawie, od dobrej organizacji zaopatrzenia w niezbędne — a jakże często całkiem nietypowe — części zamienne zależy sprawność taboru. W ostatnich latach — dzięki-zainstalowaniu łączności teleksowej pomiędzy wojewódzką składnicą a oddziałami terenowymi — usprawniono przekazywanie potrzebnych akcesoriów, które szybko dostarczają do poszczególnych baz autobusy PKS, wyposażone w specjalne pojemniki. Już od przyszłego roku zamierza się utworzyć w oddziałach PKS magazyny filialne wojewódzkiej stacji zaopatrzenia. Wówczas wie?-le podstawowych części zamiennych można by znaleźć na miejscu... Spory wkład w rozwiązywanie tych kłopotliwych problemów wnoszą racjonalizatorzy. Jak twierdzi zastępca dyrektora WP PKS do spraw technicznych, mgr inż, Grzegorz Matuszewski, w roku 1973 zastosowano w praktyce 41- wniosków racjonalizatorskich, z których większość dotyczyła metod regeneracji części w pojazdach różnych marek,. Na coraz większą skalę wprowadza się w bazach PKS mechanizację, która czyni pracę łatwiejszą i mniej uciążliwą. We wszystkich oddziałach znajdują się już mechaniczne, szczotkowe myjnie pojazdów i stanowiska do mechanicznej wymiany oleju. W Koszalinie, Słupsku, Człuchowie i Wałczu uruchomiono stanowiska diagnostyczne, wyposażone w pełny komplet niezbędnych urządzeń: do badania hamulców, ustawiania świateł, sprawdzania kątów kół, kontroli silnika itd. Poszczególne stacje o-trzymały też stoły probiercze do instalacji paliwowej i elektrycznej, a ostatnio — urządzenia do badania liczników i szybkościomierzy. Prawdziwą jaskółką nowoczesności jest pierwszy odkurzacz przemysłowy do utrzymywania czystości taboru zdający dobrze egzamin w zajezdni koszalińskiej- Urządzenia tego typu, zastępujące pracę wielu sprzątaczek, otrzymają w przyszłości wszystkie zajezdnie autobusowe w województwie. Aktualnie w zajezdniach i kwaterach instaluje się system podgrzewania wody w układach chłodzenia autobusów na okres zimy. W czterech oddziałach podłączono już podziemną instalację służącą do tego t-elu. Sprawna obsługa linii autobusowych wymaga rozwijania środków łączności ze znaj dującym się na trasach taborem oraz parku pojazdów pomocy technicznej. Do tej pory w trzech oddziałach PKS (wałeckim, koszalińskim i słupskim) wprowadzono już łączność bezprzewodową, w następnych latach zostanie ona uruchomiona w pozostałych oddziałach. Pięć zajezdni dysponuje tzw. wozami ratunkowymi. Są to wyposażone w dźwigi pojazdy, zaadaptowane z autobusów. W razie potrzeby śpieszą one na trasę, kiedy pekaesowski pojazd ulegnie niespodziewanej awarii lub wypadkowi. (woj) PKS OD STRONY KUCHNI Strona 6 MAGAZYN Głos Koszaliński nr 235-237 mr SZCZEGÓLNĄ wartością II Międzynarodowych Spotkań Filmowych „Młodzi i Film" było ńie tylko to, że umożliwiły one obejrzenie wiele filmów o młodzieży, ale również 'to, że dużo mówiło się o tych filmach, zaś przy okazji także 0 współczesnej młodzieży. Ta właśnie szeroka wymiana zdań stworzyła jedyną w swoim rodzaju atmosferą spotkań. Możliwości do takiej wymiany zdań było wiele. Niewątpliwie dyskusje najżywsze i najżarliwsze — chociaż oczywiście nie rozwiązujące wszystkich zagadnień złożonej problematyki filmu dla młodzieży — miały miejsce na spotkaniach pod nazwą „Szczerość za szczerość". Na to hasło, bardzo szczęśliwie wybrane, powoływano Sie często podczas dyskusji, szczególnie wtedy gdy podejmowano próbę przedstawienia własnych, czę sto kontrowersyjnych poglądów na temat filmu dla młodzieży. Każda z tych dyskusji miała swój temat do którego wprowadzenie wygłosili krytycy filmowi i pracownicy nauki. Szczególnie gorąca atmosfera panowała na tych dyskusjach, które obejmowały problematy kę żywo nurtującą — często także poważnie niepokojącą — człowieka współczesnego. Czy tzw. „mała stabilizacja" jest charakterystyczna dla naszego społeczeństwa? Czy prawdą jest — zaś jeżeli jest prawdą, jakie są tego przyczyny, i jak na leży temu przeciwdziałać — że młodzież w poważnej części pragnie wyłącznie wygód nie urządzić się w życiu? Dlaczego tak często przyjmuje ona postawę konformi-styczną? Jaką rolę w życiu młodzieży od grywają takie wartości jak praca i miłość? Jaki jest jej stosunek do rewolucji naukowo-technicznej w jakim stopniu rewolucja ta wpływa na jej postawy? Oto najważniejsze pytania, na które próbowano Odpowiedzieć na tych dyskusjach. Niezależnie od konkretnego tematu dyskusji, najczęściej pojawiającą się problematyką były sprawy bohatera filmu, szcze gólnie bohatera filmu o młodzieży — ta-kiegofw którym młodzież znalazłaby swoje odbicie, i który jednocześnie realnie mógł by wpłynąć na jej postawy. Dość często wyrażano przekonanie, że bohater filmu współczesnego, szczególnie filmu polskiego nie wyraża w całej pełni naszych czasów, że jeżeli prawdziwy jest bohater, niepraw dziwę są sytuacje, w których się znajduje. I odwrotnie: jeżeli prawdziwe są sytuacje, wówczas bohater jest papierkowy i schematyczny. Podstawowa kontrowersja, która ujawniła się na kilku dyskusjach, do- tyczyła tego, czy film powinien ukazywać bohatera będącego całkowicie wiernym o-brazem życia, czy raczej takiego, który stanowiłby pewną propozycję życia, projekcję określonych ideałów, wzór do naśladowania. Z jednej strony stwierdzano, że minęły na zawsze czasy, w których sztuka ukazy wała określone wzory moralne. Bohater współczesnej sztuki jest bohaterem moralnie niezdecydowanym. Dzieje się tak dlatego, ponieważ taka postawa charakter ryzuje współczesnego człowieka. Przeciwstawiając się takiemu stanowisku stwierdzano, że sztuka nie może całkowicie zre-źygnować 2 próby określenia pewnych •za jak i starsze pokolenie potrafi walczyć o słuszną sprawę, jak i potrafi być kon formistyczne. Tak więc koszalińskie dys ku&je pomogły także we wzajemnym zro zumieniu się różnych pokoleń. Przedstawiłem tylko wybrane, najczęściej poruszane w dyskusjach „Szczerość za szczerość" sprawy i problemy. Wszystkie wypowiedzi zostały nagrane. Wypada tylko wyrazić nadzieję, aby ich 0-pracowanie i wydanie — na pewno warto — nastąpiło możliwie szybko. Drugą zasadniczą płaszczyzną wymiany zdań na temat filmu dla młodzieży oraz problematyki wychowania filmowego były ogólnopolskie seminaria filmowe, wartości moralnych, nawet — szczególnie wtedy — jeśli zostały one w życiu zachwiane. Tak jak — z jednej strony — prawdziwie wielkiej sztuce obca jest wszel ka moralistyka, tak — z drugiej strony — nigdy nie jest ona moralnie obojętna. Wskazywano, że współczesna sztuka coraz częściej ukazuje ludzi, którzy muszą dokonać na pewno trudnego, ale jednak koniecznego wyboru własnej drogi życiowej, ukierunkowanego zarówno określoną sytu acją społeczną, jak i własną siłą moralną. Taki. jest bohater nagrodzonej w ub. roku „Iluminacji" Krzysztofa Zanussiego, taki jest również bohater filmu „Ciemna rzeka*' Sylwestra Szyszki —- może nie tak złożony, ale w pewnej chwili również świadomy słuszności podjętej decyzji. Koszalińskie dyskusje ujawniły także jeszcze jedną sprawę niezwykle ważną.. Okazało się mianowicie, że pewne problemy i niepokoje są wspólne i dla mło dych, i dla starszych, że zarówno młod jedino dla nauczycieli, drugie dla młodzieży. W tym drugim, obok młodzieży ZMS związanej * realizacją programu z „Filmem na ty", uczestniczyła także gru pa młodzieży ze szkół średnich z całej Pclski. Program 14-dniowego seminarium filmowego dla nauczycieli poświęcony został problematyce rodzajów i gatunków filmowych oraz ukazaniu różnorodnych możliwości ich wykorzystania w pracy wychowawczej. Specjalne wykłady poświęcono historii filmu fabularnego i dokumentalnego w 30-leciu PRL. W programie dziesięciodniowego seminarium dla młodzieży najwięcej miejsca przyzna no problematyce współczesnego bohatera filmowego. Oprócz tego odbyły się także wykłady i dyskusje na temat filmu jako Sztuki i jako zjawiska kultury masowej, współczesnej kultury filrpowej oraz odbioru filmu. O ile sprawa skuteczności wykorzystania filmu w pracy wychowawczej nie na suwała żadnych wątpliwości, o tyle żywą dyskusję na obu seminariach wywołała sprawa wpijowadzenia wiedzy o fil mie do szkoły. Zdania w tej sprawie nie śą zgodne. Z jednej strony wyrażano przekonanie, że nie powinno się wprowadzać wiedzy o filmie w ramach wyodrębnionego przedmiotu nauczania, ponieważ przedmiot taki stanie się jeszcze jedną, nudną szkolną „piłą". Wskazywano na niebezpieczeństwo zastygnięcia szkolnej, obowiązkowej edukacji filmowej w sztywnych formach, niebezpieczeństwo — jeśli moż,na tak powiedzieć — „pacyfikacji" filmu w szkole. Z drugiej strony stwierdzano, że wszystkie te niebezpieczeństwa, chociaż realne, nie są nieuniknione, ponieważ zniechęca do filmu nie wiedza o filmie, ale niewłaściwe metody jej przekazywania. Odpowiednia wie dza o filmie jest zaś konieczna dla jego właściwego zrozumienia. Stanowisko, że powinna się ona znaleźć w programach szkolnych, zajęła zdecydowana większość uczestników obu seminariów, ponieważ tylko tą drogp edukacja filmowa stanie się edukacją rzeczywiście powszechną. Oprócz dwóch wymienionych seminariów miało się jeszcze odbyć międzynaro dówe seminarium studentów szkół filmo wych. Niestety, nie doszło ono do skutku. Wielka szkoda! Wydaje się, iż należy zrobić wszystko, aby w przyszłym ro ku, właśnie w ramach Międzynarodowych Spotkań Filmowych, mogli się tak że spotkać jeszcze studenci, ale już niedługo autorzy filmów, które wszyscy będziemy oglądać. Bowiem właśnie oni, młodzi, są najbardziej powołani, aby prawdziwie i żarliwie ukazywać w filmie sprawy młodych. II Międzynarodowe Spotkania Filmowe zostały zakończone. Lecz nie zakończyła się batalia o autentyczne dzieła sztuki filmowej, poświęcone młodzieży. Nie u-lega wątpliwości, że zarówno dyskusje, jak i seminaria filmowe pozwoliły na wyraźniejsze określenie, jakiego filmu o młodzieży i dla młodzieży oczekujemy. Na pewno więcej postawiono pytań, aniżeli udzielono odpowiedzi. Ale właśnie dlatego musimy się spotkać znowu w Koszalinie w przyszłym roku, aby o tych sprawach podjąć rozpoczętą rozmowę. HENRYK DEPTA MACIEJ GORAJ „Ciemna rzeka" zdobyła Grand Prix „Wielkiego Jantara 74" na II MSF, a odtwórca roli głównej, Maciej Góraj, otrzymał nagrodę za najlepszy debiut roku. — Filmem interesowałem się od najmłodszych lat. Gdy byłem w VIII klasie proponowano mi zagranie w „Bandzie". Stanąłem jednak przed alternatywą: nauka albo rola. Wybrałem tę pierwszą. Niewiele możliwości grania miałem także podczas studiów na Wydziale Aktorskim Łódzkiej Szko ły Filmowej. Jedynie podczas wakacji statystowałem w „Bolesławie Śmiałym" i „Kłopotliwym gościu". Na ostatnim roku, gdy grałem hippisa w „Oku" Kofty, zaproponowano mi podobną rolę w „Opisie obyczajów". Dopiero .rola Zenka w „Ciemnej rzece" spełniła moje marzenia. — Wspominałeś w jakimś wywiadzie, że chciałeś grać w filmie ukazującym środowisko wiejskie, zwłaszcza w tym okresie historycznym. Dlaczego? — Moi rodzice spędzili wojnę na wsi, ojciec walczył w partyzantce. Przez całe lata słuchałem wspomnień matki, dlatego te czasy były mi tak bliskie. Kiedy powierzono mi rolę Zenka, twarde- go, wiejskiego chłopaka, który jednak nie miał rozeznania w rzeczywistości, w jakiej żył, zrozumia łem, że taka szansa może się już nie powtórzyć. Starałem się, by mój bohater przekonał widzów, by był prawdziwy. — Ala Jachiewicz, która grała Twoją filmową narzeczoną — Helę — opowiadała, że przez cały czas kręcenia zdjęć stroniłeś od ludzi, zamknąłeś się w sobie. — Starałem się wczuwać w przeżycia mojego bohatera, usiłowałem odnaleźć jego mentalność. Ułatwiły mi to dobre warunki, w Zakościelu wybudo wano na czas zdjęć gospodarstwo Zenka, dzięki temu tamte czasy stawały się bardziej realne. U-ważam za swój sukces, że udało mi się utożsamić z bohaterem. Dopiero po nakręceniu filmu poznałem ludzi, których osobowość i przeżycia złożyły się na postać Zenka. Zaakceptowali ją i to mnie cieszy. — W jakich następnych obrazach Cię zobaczymy? — Otrzymałem ciekawe propozycje. Krauze dał mi epizod w „Strachu". Interesująca to rola, może uda się sprowokować widzów do dyskusji o postawie człowieka, którego będę grał. Poza tym skończyłem zdjęcia do filmu „Świadek obrony". — Kiedyś byłeś aktywnym sportowcem łódzkiego ŁKS „Start". Czy uzyskane tam sprawności fizyczne były Ci potrzebne? — To zawsze się przydaje. Uważam, że aktor powinien starać się zagrać wszystko sam. Dzięki temu film jest bardziej autentyczny. Widz to sobie ceni. Nie chcę być źle zrozumiany, nie chodzi mi o szarżowanie. Są sceny, w których niezbędny jest kaskader, o tym decyduje reżyser. Kaskader wyręczał mnie w „Świadku obrony" w scenie wypadku motocyklowego, ale już upadek z dużej wysokości na kark wykonałem sam. — U nas nie ma aktorów filmowych, przeważnie każdy gra również w teatrze, z jakim zespołem Ty współpracujesz? — Pierwszy rok po studiach grałem w Teatrze Narodowym i jestem wdzięczny Hanuszkiewiczowi za to, czego się tam nauczyłem, przyglądając się pracy znakomitych aktorów. Teraz podpisałem u-mowe z Teatrem Powszechnym. Za mało mam jesz cze doświadczenia, by opowiadać się za filmem, czy teatrem. Może wrześniowa reforma pozwoli aktorom na wybór tylko jednej możliwości? Jednoczesne granie w teatrźe i filmie jest niesłychanie uciążliwe i nie zawsze daje oczekiwane przez widzów rezultaty. — Odniosłeś sukces na II MSF. Jak się czujesz po otrzymaniu nagrody? — Jestem bardzo wzruszony i ogromnie się cieszę z tego uznania. Nie wierzę krytykom, choć dob rze wypowiadali się 0 roli Zenka. Bardzo poważnie traktuję otrzymane wyróżnienie. Myślę, że Festiwal w Koszalinie stwarza ogromną szansę dla nas, mło dych. Rozmawiała: WANDA RĘBACZ Na zdjęciu: Przewodniczący ZMiP ZMS w Kósza linie, Ryszard Ćwik, wręcza, Maciejowi Górajowi nagrodę za ń&jlepszy debiut roku. Fot. J. Piątkowski PROLOGOMENA DO RZECZY ZBYTECZNYCH CZYLI CO MOŻNA PRZEZ MIKROSKOP ZOBACZYĆ W KROPLI WODY 1MOJ profesor od biologii twier • dził, że prawdziwy obraz świata kształtuje mikroskop. W poglądzie tym nie był, jak myślę, odosobniony, co, rzecz jasna, nie świadczy, że miał rację. Mikroskop wedle mnie nie daje wyobrażenia o przedmiocie, a tylko o istocie przedmiotu. Gdyby metodę mojego profesora za stosować przy oglądaniu Matejków skiej BITWY POD GRUNWALDEM nasz pogląd na DZIEŁO byłby raczej spaczony. Podobnie rzecz się ma z krytyką literacką czy teatralną. Istnieją w kraju szkoły analityków i syntetyków. Jedni wiodą spory z drugimi, ale głównie o impon-derabilia, w czym przypominają scholastyków. 9 NAJWAŻNIEJSZYM odkryciem imi* człowieka było, że posiada świa domość własnej świadomości. W dziedzinie czystego rozumu odkrycie to było równe odkryciu koła w mechanice. Stabilność świata naruszona MISTRZOSTWAMI ŚWIATA W PIŁCE NOŻNEJ wróciła już do nor my. Oczywiście nie znaczy to, że in plus ustabilizowała się pogoda. „Rzeczywistość skrzeczy" jak mawiał C. K. Norwid. Wszystkie problemy zbladły wobec problemu sprzętu zbóż. Mikroskop okazuje się zupełnie nieprzydatnym przyrządem,. W Wicherka, Chmurkę i PIHM nikt już nie wierzy. .Należało więc nie wyśmiewać Konica, tylko uwierżyć w jego CZARNE CHMURY, jak w ludowy prognostyk. Ale my zawsze mamy za złe imponderabiliom. rz PEWIEN mój znajomy utyskuje, że programy TV przeładowane są problematyką rolną. Mój znajomy jest klasycznym., klinicznym o-m.al przypadkiem, braku wyobraźni. Można poezjować i póetyzówać na temat ziemi, zbiorów i trudu żniwia rzy. Ale w tej chwili trzeba prze-de wszystkim morderczo pracować, aby wyrwać naturze, có urodziła, a teraz pragnie zaprzepaścić. Trzeba uratować własny trud i wysiłek. 4 NIE istnieją rzeczywiste wartói • ci pozarozumowe. Z uwagą próbowali dyskutować poeci i niektórzy filozofowie, dzieląc świat na rze czywistość istniejących rzeczy i zja wisk zwanych inaczej faktami oraz na rzeczywistość spraw nieuchwytnych istniejących w wyobrażeniach. James Joyce w ULISSESIE próbował znaleźć złoty środek. Osobiście nie mam nabożeństwa do tego autora. Poszukiwanie bowiem, złotego środka — nawet tylko w literaturze — jest asekuranctwem i zwyczajnym mydleniem oczu. Joyce'a wy-inieniam dlatego, że nie chcę pisać o naszych pisarzach, którzy jak Mojżesz zaopatrzeni w laseczkę chcą uderzyć w skałę, aby popłynął orzeźwiający zdrój. Cała nasza — lub prawie cała literatura — rozma żuje się w poszukiwaniach fórm.al-nych — brak w niej jednak człowte ka. A Gorki swojego czasu twierdził, że człowiek, to brzmi dumnie. ADAM HANUSZKIEWICZ w telewizyjnym. programie o sobie stwier dził, że nikt już nie odwilży się wystawić BALLADYNY po jego Odkrywczej inscenizacji. Możliwe. Świadomość własnej potęgi jest na pewno uczuciem niebywale p-. zy jem nym i dającym, satysfakcję własne-mit samozadowolenia. MIELIŚMY w Koszalin** fzsti--s* wal filmowy. Nie wiem. dokładnie czemu i jakim celom, miała służyć wzmiankowana IMPR.EZA. Ale drobiazg, czyli rzeczone im.pondera-bilia. Ano, jak powiadają na bezrybiu i rak ryba. Zatem są u nas rze czy zbyteczne, ale czy dlateao, że sa. zbyteczne, nie m.am.y o nich pisać? ,.Przestańmy rozmazywać kasze no czystym, stół*" — powiedział by Benia Kr^uk. Albo i r>oro?.mazuj my tróche. Nigdy nie wiadomo co może wyjść z rozmazywania SAS Głós Koszaliński nr 235-25* MflGAZYH Strona 7 WCZASOWEJ GDY w swoim czasie Sejmowa Komisja do Spraw Kultury analizowała zagadnienia pracowniczego wypóczyri-ku pod kątem jego kulturalnych treści, niektórzy posłowie uważali, że za bardzo chce-fny ludzi tą kulturą uszczęśliwiać, podczas gty współczesnemu człowiekowi, zmęczone mu całorocznym napięciem, najbardziej potrzeba podczas wakacji możliwości całkowitego „wyłączenia się" spod presji cywilizacji i stadnego bytowania; i jeśli mu juz cokolwiek proponować, to wyłącznie przyzwoitą lekturę, wydaje się, że jest to przegląd zbyt skrajny, gdyż właśnie mnogość i różnorodność kulturalnych propozycji wzbogaca wypoczynek. Więcej sportu Głód rozrywek 1 zajęć kulturalno-rekreacyjnej natury we wszystkich wczasowiskach w sezonie rzuca się w oczy. Im większy będzie więc ich wachlarz i podaż, tym więk sza szansa, że trafnie wyceluje się w oczekiwania największej liczby osób. Stąd nie istnieją, jak mi się wydaje, dylematy w rodzaju: estrada czy koncert muzyki poważnej? Wieczorek zapoznawczy czy spektakl teatralny? Dyskoteka, kino, czy dajmy na to wycieczka? Nie wyklucza to jednak zasadności pewnego uprzywilejowania niektórych rodzajów rozrywek. Mam tu na myśli rekreację sportowo-turystyczną, która tworzy ważny dział wczasowej kultury. Nie bez wpływu na zaniedbania w tej dziedzinie pozostaje dość powszechny u nas brak tradycji turystyczno-sportowych, nawyków codziennego uprawiania sportu, traktowania go jako istotnej formy kulturalnego wypoczynku. Nakreślony już realny program stopniówe-go budowania sieci kompleksów rekreacyjnych, gdziś znajdą się m. in. takie obiekty i urządzenia, jak: baseny, tereny gier sportowych i towarzyskich na zewnątrz budynków, salony gier W £wietlicach, wypożyczalnie sprzętu itp., z pewnością zmieni ten stan rzeczy. FWP i uzdrowiska Na najpewniejszym gruncie poruszamy się, rozpatrując działalność Funduszu Wczasów Pracowniczych oraz uzdrowisk, które też świadczą usługi nie tylko na rzecz Bwych klientów, ale i ogółu wypoczywających. W sensownym, zbyt powoli jednak realizowanym programie kulturalnym FWP, dó aktywów należą — nacisk na turystykę, na poznawanie regionu oraz uprawianie sportu, w skromnym co prawda dó-tąd zakresie. Można tylko przyklasnąć 1 zachęcać FWP do większej aktywności, energii we wprowadzaniu i upowszechnianiu obok ńp. siatkówki takich nowinek, jak kometka, ringo, minigolf (na razie istniejący w dwu okręgach), krokiet, który ma zagościć w domach wczasowych w roku przyszłym, choć z drugiej strony brak na rynku wszelkich gier i urządzeń sportowych wczasowego użytku oraz słabe możliwości lokalowe (np. nie we wszystkich domach wczasowych da *ię zainstalować •proś-ciutki, a tak lubiany ping-pong), nie ułatwiają FWP zadania. Jak najsłuszniejszy też postulat, aby przy każdym domu FWP istniały place zabaw dla dzieci, wykonano dotychczas w 50 proc., obiecując, że sytuacja poprawi się w roku przyszłym. FWP prowadzi 42 duże kawiarnie, które ćz^sto są wzorowo prowadzonymi klubami otwartymi dla wszystkich, z ciekawymi często imprezami, organizowanymi na podstawie umów nde tylko z Estradą (gdzie też znacznie poiprawił się poziom), ale i z Filharmonią Narodową, Towarzystwem Wiedzy Powszechnej i innymi godnymi u-wagi kontrahentami. Drugi liczący się organizator wczasowej kultury — „Uzdrowiska Polskie", choć siłą rzeczy własny klient narzuca mu bardziej specyficzne usługi, też niemało przyczynia się do ożywienia wczasowych miejscowości dzięki organizowanym koncertom i festiwalom. Nieraz też ma spore osiągnięcia w popularyzowaniu krajoznawstwa, żeby powołać się na przykład Szczawnicy, czy inicjuje ambitne imprezy, jak tegoroczne tzw. „Środy literackie" w Iwoniczu. $ Nuda letnisk Mimo tych wszystkich form wypoczynku 1 kulturalnej rozrywki wiele obszarów i na mapie wczasowej pozostaje poza zasięgiem nawet elementarnej kultury. Nierównomiernie rozłożone są nawet świadczenia kulturalne FWP. Nie wszystkie okręgi mogą się pochwalić takim rozmachem, jak np. górnośląski, a przecież Fundusz działa i w takich miejscach, gdzie niełatwo jest mu zdobyć nawet skromną świetlicę. Zauważmy, że tak ładnie startująca w swoim czasie pożyteczna instytucja klubo--kawiarni w wielu miejscowościach przeżywa regres. Ziemią nieznaną jest całe rozgałęzione gospodarstwo wczasów zakładowych, kilkakrotnie większe od FWP i — jak się mniema — bogatsze, 4Ue tylko w globalnym rachunku. Wiadomo bowiem, że znaczna część spośród nich to ośrodki małe i prymitywne, gdzie nie ma warunków dla kultury i rekreacji. Ponadto zaś zamożność dalece nie jest równoznaczna z kulturalnymi inicjatywami, a słyszałam na to niemało przykładów z zakładowo-wczasowej łączki. A co dalej, zapytajmy — z licznymi wsiami letniskowymi, które nie mają nawet częstokroć przyzwoitego miejsca, gdzie można by było posiedzieć i napić się kawy czy poczytać prasę? Kto ma o to zadbać? Podobnie jak o to, aby kina objazdowe działały w niektórych miejscowościach inaczej na użytek letników? Wydaje mi się, że trudno tu znaleźć innego adresata, aniżeli wydziały kultury miejskich i gminnych urzędów, które częstokroć nie doceniają tych spraw. (Interpress) BOŻENA PAPIERNIK Czesław Kuriota TWOJA BLISKOŚĆ J E SI... Twoja bliskość jest droższa o'd miłości Wszystkich kobiet, które rhiite kochają (Ty tylko nie wiesz jak miłość najprościej Wyrazić, by oparła się ludzkim zwyczajom). Nie kochasz mnie nie wierząc, że dorównasz Mojej miłości — A ja ci sobą udowodnią, Że moją ty prześcigniesz jak każda straż Czujność króla, gdy śpi jeszcze we dnie. 1 znów ja miłość twoją przewyższą i pokonam Walcząc z tobą, która mną nagle owładniesz: Więc odtąd już w miłości będzie jedyna obrona-I tej tajemnicy nas nigdy świat nie odgadnie. m OSTATNI KONCERT SEZONU W najbliższą niedzielę (25 bm.) będziemy mieli okazję po raz ostatni w tym sezonie słuchać koncertu w koszalińskiej katedrze. Letni cykl koncertów organowych zamyka muzyka polska XIX I XX wieku. Usłyszymy utwory takich kompozytorów, jak: Mieczysław Surzyński (toccata), Ludomir Różycki (aria Lukrecji z opery „Beatri* Cenci"), Marian Sawa (B — A — C — H), Karol Szymanowski („Jestem i płaczę"), Augustyn Bloch (sonata na organy), Juliusz Luciuk (,,Con templazioni per soprano e organo")» Tadeusz Paciorkiewicz (toccata). A wiec — proaram aodny finałowego koncertu. Tak samo zresztą, jak iego wykonawcy: Urszula Ptaszyńska-Grahm (Szwecja — oraany), Zofia Janu-kowicz-Pobłocka (sopran) oraz orkiestra symfoniczna Państwowej Filharmonii im. Stanisława Moniuszki ^ pod batutg Andrzeja Cwojdzińskiego. Nasz festiwalowy gość ze Szwecji, Urszula Ptaszyńska--Grahm, pochodzi z Polski 1 tu zdobyła wykształcenie muzyczne. Jest wvchowankq prof. Stanisława Mażdżonka i prof. Feliksa Rączkowskie-ao. W 1964 roku otrzymała III nagrodę na Konkursie Muzyki Dawnej w Lodzi, o w 1973 r. — wyróżnienie na Międzynarodowym Konkursie Bachowskim w Brugge (Belgia). Swoje muzyczne wykształcenie uzupełniała u znakomitych organistów między innymi w Belgii i Holandii. Od 1970 roku Urszula Ptaszyńska-Grahm mieszka no stałe w Szwecji, gdzie w jej działalności muzycznej poważne miejsce zajmuje m. in. propagowanie dawnej muzyki organowej. Druqa wykonawczynią ostat niego koncertu tegorocznego Festiwalu jest Zofia Januko-wicz-Pobłocka z Gdańska. Po ukończeniu sopockiej PWSM sopranistka skończyła z wyróżnieniem kurs interpretacji muzycznej w Acca-rłemia di Santa Cocilia w Rzymie. Jest !aureatkq l nagrody Oqólnopolskieao Koncertu Śpiewaczego w Warszawie. I nagrody i złoteao medalu na Międzynarodowym Konkursie Śpiewaczym w Hertogenbosch w Holandii. Poza tym wielokrotnie występowała na krajowych ł zagranicznych festiwalach muzycznych, odbyła liczne tournee koncertowe m. in. no Włoszech, Czechosłowacji, Szwajcarii, NRD, Holandii, Donii, Szwecji i ZSRR Szczególnie chętnie wykonuje współczesnq polskq literaturę pieśniarską oraz oryginalnq twórczość ludowg regionu ka szubskiego, z którym, jako stała mieszkanka Gdańska, od lat jest związana. Ostatni w tym sezonie kon cert organowy odbędzie się w niedzielę, o godz. 19. (wmt) Zofia Janukowlcz Pobłocka Urszula Ptaszyńska-Grahm HERMAN TRAWNIKÓW CZYLI REALNOŚĆ ILUZJI Jednym z gości tegorocznego spotkania artystów malarzy w Osiśkach jest Herman Trawników, artysta pracujący i mieszkający w Kurganie, na dalekiej Syberii. Przyjechał — jak mówi — aby dokonać konfrontacji swoich doświadczeń artystycznych z doświadczeniami swoich kolegów z zagranicy, znaleźć z nimi wspólny język nie tylko wypowiedzi plastycznej, ale także filozoficznej, intelektualnej. — Urodziłem się w Miechonce, na Syberii, w 1937 roku. Szkołę średnią ukończyłem w nowosybirskim okręgu. Jestem więc Sybirakiem. Do szkoły miałem 50 km. Tę odległość pokonywałem raz w tygodniu piechotą. Może stąd bierze się u mnie to najautentyczniejsze ukochanie przestrzeni i przyrody. Uważam, że artysta musi na co dzień współżyć, a nawet współbrzmieć z przyrodą. Może dlatego idea pleneru CZŁOWIEK A ZIEMIA ODLEGŁA, O 400.000 km jest mi tak niesłychanie bliska. Wyższą Szkołę Malarstwa ukończyłem w Swierdłowsku. Po ukończeniu szkoły przyjechałem do Kurganu, gdzie postanowiłem się osiedlić. Kurgan to nowe dziś, ale przecież założone w czasach Jermaka — zdobywcy Syberii — miasto. Do mojego dzisiejszego malarstwa dochodziłem bardzo powoli. Zanim poświęciłem się wyłącznie malarstwu, pracowałem jako scenograf w telewizji. Technika jednak pożera malarstwo. Mam duszę akwarelisty, więc bez żalu rozstałem się z telewizją. Dużo podróżowałem po Związku fraelziec-kim. Podróże dla artysty, a szczególnie śr-tysty malarza, to sprawa niesłychanie ważna. Świat składa się z barwy i fórmy. Żaganiem artysty jest dostrzeganie uródy i brzydoty świata oraz transpónowartie ich za pomocą własnych, jedynie dla tego. a nie innego artysty właściwych środków wyrazu. W moim przypadku — jak pówiś-działem — tym środkiem jest akwarela. Nie znaczy to, że nie pracuję innymi technikami. Dokonałem jednak wyboru, a wyborom artysta powinien być wierny, inaczej staje się sztukmistrzem. Eklektvzm — można powiedzieć — wynika z braku wyboru lub braku wiary w wybór. Chciałbym również wyjaśnić sobie i uściślić postawy artystów, należących do różnych szkół i kierunków, wreszcie zorientować się, na ile możliwa jest symbioza różnych orientacji i tendencji artystycznych w malarstwie, tak bardzo przecież ścierających się teraz w świecie współczesnym. Właśnie dlatego przywiozłem ze sobą przezrocza wykonane z moich prac — wierzę bowiem w wartość naczelną, którą jest jedność sztuki i jedność ludzi, którzy swoje życie bez reszty poświęcili sztuce. Najbardziej jednak interesująca będzie dla mnie końcowa wystawa prac stworzonych na plenerze osieckim. Wszystkie bowiem teorie najpełniej określa praktyka, czyli w przypadku artysty malarza — stworzony przez ńi*>£<•> Obraz, Notował: ANDRZEJ TUKCZYŃSKI Strona 8 MISflZYN Cios Koszaliński nr 235 - 237 OSA Chyba żadnego lata folklor i ten autentyczny, i ten stylizowany — nie święcił w ubiorze takich triumfów, jak w tym roku. Te wszystkie barwne, często falbaniaste spódnice, haftowane bluzki, czy bluz ki inspirowane fasonem kaftanów noszonych ongiś przez .wiejskie kobiety, a nawet naiwne kwiatki wy szywane na dżinsowych spodniach czy sweterkach — swój rodowód wynoszą ze strojów ludowych. Wycieczki turystyczne, wakacje spędzane w krajach, gdzie ocalało jeszcze rękodzieło, umożliwiają na bywanie oryginalnych wyrobów, które mogą uroz-> maicić modną, letnią garderobę. Francuskie żurna-le i pisma kobiece prowadzą specjalne rubryki, które zwracają uwagę czytelniczek na bluzki z Rumunii, swetry robione ręcznie z surowej owczej greckiej wełny, hiszpańskie obuwie na sznurkowej podeszwie, tzw. espadrille, farbowane roślinnymi barwnikami bawełniane tkaniny afrykańskie, indyjskie „madrasy" o wysmakowanych zestawach barw, tureckie błyskotki. Wyjątkowo bogate zdobnictwo naszej sztuki ludowej ciągle, niestety, jest jeszcze zbyt mało znane... Zresztą i sami nie korzystamy z niego w takim stopniu, na jaki zasługuje. Na całym świecie moda — ta popularna, noszona powszechnie —■ czerpie od pewnego czasu swe natchnienie niejako z dołu. Ze wsi, ze strojów roboczych, czasem strojów zarezerwowanych dawniej wyłącznie dla sportowców. I to jest właśnie to wiel kie „novum" w sposobie u bierania się. Owo odwrócę nie wszystkiego, co obowią zywało przez setki lat. Bo przecież aż do wieku XX podstawową przesłanką Na upalne dni lata naj-praktyczniejsze sq bluzeczki — obecnie najmodniejsze w najprzeróżniejszych fasonach. Dwie bluzeczki - prezentujemy za źurnalem „Neue Mode", mody, sposobu ubierania się oyta potrzeba wyróżnię ma ticę tuas posiaaającycii. Dwór icroLewski czy ma-gnacKi oyc uym, kiory Lansować Kanony wiasctwego strojenia się. wspantaie, kosztowne szaty doaawaiy splendoru, byty świadectwem bogactwa, potęgi. Po winny byiy imponować swoim i obcym. Od tych szczytów dopiero moda schodziła w dół, ku pospólstwu. Ludzie niż szego stanu starali się wedle możności naśladować tych stojących ponad nimi w hierarchii społecznej. Czasem wprowadzano o * drastyczne zakazy, by to naśladownictwo uniemożliwić, by rezerwować pewne materie, futra, odcienie dla szczytów społecznej dra biny. Przenikanie się mód, ich przechodzenie z jednych krajów do innych, od jednych warstw do drugich jest rzeczą arcyciekawą. Bo przecież to, co jest dziś strojem ludowym, też stanowi zmodyfikowany ubiór magnatów. Sukmana — to przecież nic innego jak chłopski kontusz. A ten znów uważany za strój ar-cypolski bierze swój począ tek. w honorowym ubiorze najwyższych wschodnich do stojników. Sułtani tureccy dawali pąsowe kontusze ze złotymi guzami chanom krymskim. Pokazały się one w Polsce w końcu XV wieku, kiedy to zdobywane na starszyźnie tatarskiej i tureckiej zaczęły być noszone przez zwycięzców na żu panach i tak powstał... narodowy ubiór polski. Jedynym stosunkowo naj bardziej „demokratycznym" ubiorem w dawnych czasach był polski żupan — chociaż i jego źródło-słów wskazuje na wschodnie pochodzenie. Nie był jednak zastrzeżony dla żad nej warstwy, ale mógł być noszony przez wieśniaków, mieszczan, szlachtę, a nawet Żydów polskich, tyle że istniały różnice w mate riale i barwie. Lud nosił np. białe kapoty —- żupa-ny, mieszczanie żółte, robio ne często z łyka konopnego (stąd pochodzi na€flZ.ŚWZJ€B 24 sierpnia 1974 r. wolna sobotaf STOP, sklepy przemysłowe nieczynne, STOP, czynne spółdzielcze domy handlowe, STOP, czynne wytypowane sklepy spożywcze, STOP, ograniczone godziny handlu, STOP, należy wcześniej dokonać zakupów, STOP, życzymy miłego wypoczynku, STOP, zawiadamia „Spotem" Wojewódzka Spółdzielnia Spożywców w Koszalinie, STOP. FIATA 127p — sprzedam. Słupsk tei. 74-52. G-5397 SYRENĘ los, na gwarancji sprzedam - Białogard, tel. 645, po szesnastej. G-5395 DOM piętrowy z ogrodem i mieszkaniem dla właściciela w Trzemesznie, (z powodu starości) sprzedam. Janik Teodor, po w. Mo gilno 88-341 Kruchowo. Gp-5396 ZGINĄŁ, pekińczyk, przednie łap ki białe — ulubieniec dzieci Zwrot za wynagrodzeniem. Kosza lin. Zwycięstwa 176 m l. G-5391 Handel i usługi w wolną sobotę KOSZALIN. Przed nami dwa dni wypoczynku, sobota 24 bm. jest bowiem dniem dodatkowo wolnym od pracy. Także dla dużej częśGi pracowników handlu i usług. W związku z tym czynne będą tylko niektóre sklepy i zakłady usługowe. Informowaliśmy już o zasadach pracy placówek handlu detalicznego, gastronomii i usług, przypomnimy więc jedynie podstawowe ustalenia. Otóż w poszczególnych miastach województwa czas pracy sklepów spożywczych ustalony został różnie (powinny o tym informować szczegółowo wywieszki na placówkach), zasadą generalną jednak jest, że czynne będą 6 godzin, najpóźniej do godz. 15. Dłużej dyżurują tylko nieliczne, wyznaczone placówki. Normalnie natomiast funkcjonują sklepy i kioski prowadzące sprzedaż owoców, warzyw, hapojów chłodzących, winno-cukiernicże. Na wsi czas pracy handlu spożywczego oraz placówek sprzedaży artykułów do pro- dukcji rolnej dostosowany jest do potrzeb żniwiarzy. Wniosek z tego, że mieszkańcy miast naszego województwa dzisiaj powinni dokonać podstawowych zakupów artykułów żyw nościowych na dwa dni, nie odkładając ich na sobotę. Sie£ handlu detalicznego branży przemy słowej będzie w zasadzie nieczynna. Wyjątek stanowią sklepy z artykułami szkolnymi (odzież, obuwie, przybory szkolne itp.). W niektórych miastach, np. w Koszalinie, handlowcy organizują kiermasze szkolne. Lokalnie też w województwie niektóre przedsiębiorstwa handlowe podjęły decyzję o uruchomieniu w sobotę części pla cówek. Usługi wykonują tylko stacje obsługi pojazdów, CPN, zakłady fryzjersko-kosme-tyczne, naprawy sprzętu radiowo-telewizyj-nego i gospodarstwa domowego. Inne placówki usługowe będą nieczynne. Gastronomia natomiast pracuje jak w każdą sobotę, (par) W WOJEWÓDZTWIE

ójrz. Lapolnte... Jak myślisz: co to za dziewczyna? Lapolnte odparł po chwili, nieco zaienowa ayi — Jakby to powiedzieć.,.? Kurewka, ale dość luksusowa. GEORG ES SiM6NO/y maigret ; MN CHAT PRZEŁOZYŁA: Maria Wlsłows&a (35) — No to już wiemy, gdzie pan notariusz znalazł sobie towarzyszkę życia... Maigret schował to zdjęcie do portfela. Ot worzył z kolei dolną szufladę biurka: leżały w niej nie używane książeczki czekowe. Jedna z nich była już wyczerpana, a na grzbietach kilku czeków zamiast konkretnego nazwiska, widniał napis: „na okaziciela". Były tu także różne drobiazgi: zegarek męski, spinki z topazami, gumki, znaczki pocztowe... — Bawi to pana...? Pani Natalia zjawiła się nieoczekiwanie I stanęła w progu. Pokojówka zapewne wyciągnęła ją z łóżka. Musiała sporo pociągnąć z butelki koniaku, gdyż zapach alkoholu bil od niej z daleka. — Dzień dobry... Triko... Tak dobrze panowała nad sobą, ie nie dała mu do poznania, jak bardzo jest zaskoczo na. — Mniejsza o to. Proszę, niech pani przeczyta ten papier. Podsunął jej przed oczy nakaz rewizji, lecz ona nawet nie spojrzała. — Wiem, że pan ma formalne upoważnienie... Mówiła mi Klara, moja pokojówka. Pro szę się nie krępować. Może pan życzy sobie także przeprowadzić rewizję osobistą? Przeszukać mój szlafrok? Oczy jej miały całkiem Inny wyraz niż wczoraj. Odbijało się w nich coś więcej niż niepokój: to był strach, strach, którego nie była w stanie przezwyciężyć. Wargi jej dygotały, z trudem opanowywała drżenie rąk. — Jeszcze nie skończyłem rewizji w tym skrzydle... — Może ja panu przeszkadzam?... O, daw no już tu nie byłam, w tej części naszego mieszkania... Maigret, nie licząc się z jej obecnością, prze szedł do garderoby, zajrzał do szafy w ścianie: wisiało tu ze trzydzieści garniturów męs kich, przeważnie w jasnych odcieniach, szarego i beige. Sądząc z etykietek, były szyte na miarę u najelegantszych krawców paryskich. Maigret zapytał znienacka: — Mąż pani nosił kapelusz? — Trudno mi powiedzieć. Nie wychodzlliś my przecież nigdy razem. — Duże brawo za tę komedyjkę, jaką pani odegrała wobec dziennikarzy! Świetnie się pani spisała. Uśmiechneła sfę mimo woli. Pochlebił jej ten komplement. Łóżko pana Sabln-Levesque było niskie I szerokie. Sypialnia, ze ścianami obitymi skórą, miała charakter wybitnie męski. Łazienka... Rzekłbyś, była używana .jeszcze wczoraj. Szczotka do zębów tkwiła w szklan ce, brzytwa leżała na szklanej półeczce obok kremu do golenia 1 kawałka ałunu. Podłoga była tu wyłożona płytkami z czarnego marmuru, wanna cała marmurowa. Duże okno wychodziło na ogród, co Maigret dopiero teraz zauważył. (cdn) ,fG»os Koszaliński** • organ KW PZPR. Redagu(« Kolegium • uL Zwycięstwo t3łi\3* (budynek lAIRZZ) 79-604 Koszalin. telefony i eentrole - 279-21 (lqczy u wszystkimi lam!) Red noc*. « tekietoriot . 226—93. l-q red. (tocz. • 242-08 233-09. teki red • 251-01. «~cc tekr. red. > 251—57 Dtiolyr Por* tyino—Spoteciny • 251-14 £kono-miony • 243-53. Rolny • 245-69, Mielsfcl, - 224-95, Reporter. Ui - Ml -97. Sportowy • 251-40 < 246-51 (wieczoiem) (qcz-ftołel i Czytelnikom! - 250-05 R*. dakclo nocno (ul Alfredo lamp*. 90 20) • 248-23, depeszowy • 244—79. „Głos Stupski" • ploc Zwyciąt- two t i piftro, 76—201 Słupsk tel, 51-95, Biuro Ogiosre* KotzoliA-Skiege Wydawnictwo Prasowego -ul. Pawio Rndere Tfo Ko- Stalin tel 222-91 Wpłaty no prenumeratę (miesięczno * $0 58 d, kwartalne • 91 H. pótroczno • 182 d. roczne - Ml et) oayimule (»rredy pocztowe, listonosze ero? eddciaty delegatury Przedsiębiorstwo Upowszechnianie Prasy tri. Wszelkich ntoimotfl o eorun-Kocb oienumeroiy udzielofo wszyst-K(iqrlio> Ruch", ul. <*awło Rndero *7a, 75—721 . Koszalin, centralo 'oieło-nłczno - 240—27 tłoczono i ®ros«-we Zakłady Jrofiezne, Kosrofln et. Alfredo Lompegs *8 Nr 'ndek* Strona 10 MAGAZYN G/ot Koszaliński nr 235*133 0HIHM©»IP> *3 21.3.-20.4.: Nie przenoś na terytorium domowo- oazinne napięć i konfliktów, którym ulegasz w pracy. ducha 1 °CZeku^ą od ciebie uprzejmości, pogody i spokoju BYK 21.4.—21.5.: Nie przedłużaj nieporozumienia z jed-nym z twoich współpracowników. Staraj się podzielić obowiązki i odpowiedzialność, żeby żaden z was nie czuł się przytłoczony ich nadmiarem i nie uważał, że ten druai sie mmiga". " * BLIŹNIĘTA 22.5.—21.6.: Nadchodzące dwa tygodnie wymagają, abyś ostrożniej niż dotąd postępował w pracy, zwłaszcza przy podejmowaniu decyzji. Zastanów się nad swoimi stosunkami z kolegami i przełożonymi i pomyśl co zrobić, aby uniknąć grożących konfliktów. RAK 22.6. 22.7.: Czy naprawdę nie możesz pracować w równym tempie, bez zrywów, które wytrącają z rytmu cały twój zespół? Fakt, że mimo tego masz dobrą opinię u zwierzchników, nie powinien nikogo „czarować'*. Wcześniej czy później jakaś osoba krzyknie, że „król jest nagi'\ a wówczas... LEW 23.7.-23.8.: Lwom na urlopie życie się teraz u-smiechnie: poznają ciekawych ludzi, utną sobie jakiś miły fhrcik, zregenerują siły fizyczne i duchowe. Lwom płci męskiej, które zostały na stanowiskach pracy, przyjdzie przez pewien czas łączyć obowiązki zawodowe z domowymi — i przekonają się, że nie taki straszny wilk jak go malują. PANNA 24.8.-23.9.: Zrobisz najmądrzej i z największą dla. siebie korzyścią, jeśli raz na zawsze przestaniesz mówić i myśleć o doznanych w przeszłości rozczarowaniach. Nie_ każde doświadczenie jest ojcem rozumu. Czasem lepiej wymazać je z pamięci i stanąć powtórnie na starcie — z nienaruszonym optymizmem. \ WAGA 24.9.—23.10.: W najbliższym czasie będziesz miał sposobność do zainicjowania zmiany lub wyrażenia zgody na nią, co pozwoli ci rozwiązać ważne problemy. SKORPION 24.10.—22.11.: Nie dawaj ucha komerażom, obmowom i niedyskrecjom, którymi częstują cię „życzliwi". Zajmij się swoją robotą i tym, co chcesz przez nią osiągnąć, a plotkarze umilkną. STRZELEC 23.11.—21.12.: Nadal los sprzyja twoim sprawom uczuciowym, a życie osobiste płynie ci w atmosferze pogody i beztroski. Ogranicz entuzjazm i wylewność wobec nowych znajomych. KOZIOROZEC 22.12—20.1.: W nadchodzących tygodniach twoją dewizą powinna być rozwaga i ostrożność. Unikaj niejasnych sytuacji w pracy. W domu i w stosunkach z przyjaciółmi nie daj posłuchu osobom skłonnym do konfliktów. WODNIK 21.1.—18.2.: Przejściowe zamieszanie w pracy opanujesz z łatwością nie poddając się nastrojom nerwowości i pesymizmu. Nie tylko wyjdziesz obronną ręką z tarapatów, ale. nawet szybciej osiągniesz to, co zaplanowałeś. RYBY 19.2.—20.3.! Oderwij sIą choć na kilka dni ód spraw i myśli, które cię stale absorbują. Zorganizuj sobie wypoczynek polegający na całkowitej zmianie miejsca i otoczenia oraz tematu rozważań. Jest to najszybszy i najlepszy sposób na odzyskanie sił do pracy i tzw. chęci do życia. (PAI) IRENA KACPER Dlaczego nie ma klubowych? ZŁOTÓW. Nasz Czytelnik ze Złotowa był wyraźnie zdenerwo wany: — Czy trwający Jui od wielu dni brak papierosów klubowych w naszych kioskach „Ru chu" to nowa forma walki z pa leniem? Dlaczego w takim razie nie wycofa się o wiele bardziej ■zkodliwych giewontów czy carmenów? Nie będziemy polemizować, które x papierosów są najszko- dliwsze. Niepalący uważają, że wszystkie. Palacze uważają za najmniej szkodliwe akurat te..., które palą. Ale w pow. złotowskim brak klubowych stał się faktem i winni jesteśmy Czytelnikom (palaczom) odpowiedź, dlaczego tak się stało. . W Koszalińskiej Składnicy Wy robów Tytoniowych poinformowano nas, że po prostu— za dużo palimy, i najbardziej gwałto wny wzrost zwolenników notują właśnie klubowe. W najbliższym czasie trudności te zo staną rozwiązane. Na razie amatorzy klubowych powinni przerzucić się na inn e, albo najlepiej przestać palić, (ebe) KOSZALIN ADRIA — Rodeo (USA, L 16) — g. 15.30, 17.45 i 20 Poranki — niedziela, g. 10.80 i 13 — Ci wspaniali młodzieńcy w swych szalejących grucho-tach (ang., 1. 11) pan. AMFITEATR — potop, CZ. I (polski, 1. 11) — g. 20.30 Kasy czvnne od godz. 17 KRYTERIUM (kino studyjne) — Miłość i anarchia (włoski, 1. 18) — g. 16, 18.15 i 20.30 Poranki — niedziela, g. 11 i 12.45 — Urodzinowy wieczór (polski, 1. 7) ZACISZE — Wybawieniem będzie śmierć (francuski, 1. 16) — g. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, g. H — Janosik (polski, 1. 7) MUZA — Pokusa (włoski, 1. 18) — g. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, g. 11 — Winnetou i Apanaczi (jugosłowiański, 1. 11) pan. MŁODOŚĆ (MDK) — wilk mor ski (rumuński, 1. 14) — g. 17.30 Poranki — niedziela, g. 11 i 13 — Wydra pana Grahama (angielski, 1. 7) ZORZA (Sianów) — Nie drażnić cioci Leontyny (franc., 1. 16) MIELNO FALA — Ciepło twoich rąk (radz., 1. 14) pan. HAWANA — Kasztany miłości (włoski, 1. 14) JUTRZENKA (Bobolice) — Sekret (polski, 1. 16) JANTAR (Łazy) — Ojclee chrzestny (USA, 1. 18); od 25 bm. — Nie ma mocnych (polski, 1. 11) SŁUPSK MILENIUM — Potop. I g. (pol ski, I. u) — szerokoformatowy —g. 14, 17 i 20 POLONIA — Wdowa Couderc (franc., i. 16) — g. 16, 18.15 i 20.30 Poranid — niedziela, g. n.sa 1 13.45 — Błąd szeryfa (NRD, L 14) pan. USTKA DELFIN — Mania wielkości (franc., 1. 14) — g. 18 i 20; w nit dzielę seang dodatk. o g. 16 Poranek — niedziela, g. 12 — Winnetou wśród sępów (jugosłowiański, 1. 11) pan. DARŁOWO a Wielki ftl* gangu Olsena (duński, U U) GOŚCINO — Walter broni Sarajewa (jugosł., 1. 14) Karlino — Święta gnessni-ea (csrs, 1. 16) pan. KĘPICE — Pożądanie awaaa Anada (CSRS, 1. 18) KOŁOBRZEG WYBRZEŻE Z* (franc., 1.16) Szantażyści L-:K I ezAPŁnmc » Sheorloeka ■ki, L 14) pan. CZŁUCHÓW 59 j hm DEBRZNO KLUBOWB = Kagrodf | pA ■naczenia (polski, 1. 16) pionier — Przyjęcia (resm*# ■ki, 1. 16) 4, CZARNI ~ BłtWtj «; {radz., L 11) pa*. DRAWSKO ~ ItMatof M głowy (radz., L U) GŁÓWCZYC! STOLICA — Jaków Bogomo-low (radz., 1. 14) pan. — g. 1# DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Początek nowego świata (rumuński, 1. 14) — g. 18; w niedzielę seans dodatkowy o g. 16 « Poranek — niedziela, g. 14 DAMNICA LOTNIK — Homolkowie na urlopie (CSRS, 1. 14) — g. 19 • • BIAŁOGARD BAŁTYK — Cromwell (angielski, 1. 14) pan. CAPITOL. — Nit ma mocnych (polski. 1.11) BIAŁY BOR — Wykryć szpiega (rad£., 1. 14) pan. BYTÓW ALBATROS — Staroświecki dramat (radz., 1. 14) PDK — Biały ptak z czarnym znamieniem (radz., 1. 14) pan. PDK — Faustyna (wiotki, k 16); od 24 bm. — Syn Godzili! (japoński, 1. 11) pan. PIAST — Pechowy malotnik (radz., 1. 11) MIASTKO — Macocha (radsltti ki, 1. 11) pan. POLANÓW — Gorący Initg (radz., 1. 14) pan. połczyn-zdroj GOPLANA — Sutjeska (Jugosłowiański, 1. 14) pan. PODHALE — Tajemnica Aleksandra Dumasa (CSRS, 1. 14) Świdwin WARSZAWA — Gniazdo (polaki, 1. 11) pan. MEWA — Wilk morski muński, 1. 14) SŁAWNO — Szpital (USA, L 18) USTRONIE MORSKIE = Ciem na rzeka (polski, L 14) IM BARWICE — Przygody Robinsona Cruzoe (radz., 1. 7) pan. jASTROWIB - Siadem tnuM ao włos ej dziewczyny tfugotła* wiański, 1. 18) KALISZ POM, m fiadkU twą gderski, 1. 16) | KRAJENKA — ZaafeoM | Mą* dycyna (polski, L 16) MIROSŁAWIEC £ GRUNWALD =3 !f< BltM9 I na ziemi (polski, 1. li) ISKRA — Tak to ełcha zmierzchu (rada., k 14) pan. OKONEK ~ Śmierć konsula (CSRS, L 16) pan. PRZECHLEWO — Nlebietldg Jak Morze Czarna (polski, 1. 14) SZCZECINEK -i Druga twani aj ca chrzestnego (włoski, 1. 16) TUCZNO — Śmierć na sakrę^ tle (NRD, 1. 14) WALC2 \ PDK — Nokaut &agotftowla£4 Mci, L 18) TĘCZA = (Hot na ftpratdai (włoski, 1. 16) pan. ZŁOCIENIEC — do Soboty kino nieczynne; od 25 bm, -4 Nie będę cię kochać (polski* 1. 16) ZŁOTÓW Pilnujclt Euzf (NRD, 1. 14) PONIEDZIAŁEK-26 VIII PROGRAM I 16.15 Oferty 16.40 Echo stadłom nu 17.05 Dla młodych widzowi Teleferie (Wakacyjna wyprawa Śmiałych, Niewidzialna ręka, gra tygodnia i film z serii ,,Skarb 13 domów") 18.15 Kronika Pomorza zachodniego 18.35 Rocznica Powstania Słowackiego 19.05 „Pejzaż północny" — reportaż film. (kolor) 19.20 Dobranoc: Makowa panienka (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Teatr TV Erskine Caldwell •— „Lipcowe tarapaty", wyk.: m. Czechowicz, J. Gajos, H. Kosso budzka, J. Bukowski, I. Szczu-rowska i inni 21.40 „Krakowskim targiem" — progr. pu-b li cyst. 22.10 Gra „Grupa Gre-mino". aa recital grupy bluesowej ŚRODA - 28 VIII PROGRAM 1 m Bez podpisy PROGRAM 13 17.55 Program II proponują 18.05 „Lato w starym kraju" — reportaż 18.25 Sport u sąsiadów 19.20 Dobranoc 19.30 Dziennik 20.20 Z serii; w kręgu kultur i obyczajów — ode. pt. „Islam a Europa" — film dok. prod. włoskiej (kolor) 21.35 — Zapra szamy na koncert w wyk. zespołu kameralistów Filharmonii Narodowej po~d dyr. K. Teu-tscha z udziałem: S. Kamasy (altówka) i A. Kulki (skrzypce) 22.00 24 godziny 22.10 Z serii: „Kolumbowie" — ode. IV „Oto dziś dzień krwi i chwały'! WTOREK - 27 VIII PROGRAM 1 9.00 Poranek TV najmłodszych 10.05 Z serii: „Siedem ro mansów doni Juanity" —• ode. I — film prod. NRD (od 1. 16) 11.00 Z serii: „Paryska taksówka" — powtórzenie ode. V 16.40 „Warszawskie tango" — inscenizowany progr. folkloryst. 17.10 Spacerkiem po kinach 17.40 Dla młodzieży — sposób na lato 18.10 Kronika Pomorza zachodniego 18.30 „Będą tańczyły topole i wierzby (kolor) 19.10 Przypominamy, radzimy 19.20 Dobranoc; Reksio (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 „Siedem romansów doni Juanity" — powtórzenie filmu * 21.15 Wiadomości sportowe 21.25 Wrocławskie spotkania z piosenką — Christ Doerk 21.50 Inter studio r-s wyd. specjalne PROGRAM II 17.25 Polski film dokumentalny; „Góra", „Agronom" i „Wzno szę pomnik" 18.20 Teatr TV; A. Mickiewicz — „Pan Tadeusz" — księga IV „Dyplomacja i łowy" 19.20 Dobranoc 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 „Loża" czy 11 przegląd aktualności teatralnych 21.45 24 godziny 21.55 Z se rii: „Kolumbowie" ode. V (o-statni) pt. „Śmierć po raz drugi" film TVF 10.06 „Biały ptak i czarnym anamieniem" — film fab. prod. radzieckiej (kolor) 18.40 „Błyskotliwe divertimento" — film baletowy 17.00 Klub Miłośników Sztuki — zbiory z Oceanii 17.35 Losowanie Małego Lotka 17.45 „144 przeboje" — program roz-rywk. węgierskiej TV 18.35 Kro nil^a Pomorza Zachodniego 18.55 „Z siedmiu anten" — progr. pu blicyst. 19.20 Dobranoc 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 W ramach Kina Interesujących Fil mów: „Biały ptak z czarnym znamieniem" — powtórz, filmu 21.55 Wiadomości sportowe 22.05 „Blachownia" — reportaż 22.35 Spotkanie s pisarką s1 z. Po-smysz PROGRAM TĘ 18.15 „Wiedza i filmH ■-» w programie filmy Z. Bochenka — „Spotkanie z Beskidem" i „Opowieść pasterska" 18.55 „O dniach innych" — estrada poetycka — wiersze Z. Stroińskie go 19.20 Dobranoc 19.30 Dziennik TV 20.20 Informator turystyczny 20.50 Rozkosze łamania głowy — teleturniej 21.20 24 go dżiny 21.30 „Wolny dzień i co dalej— program publicystyczny, CZWARTEK - 29 VIII PROGRAM I 9.00 Poranek TV najmłodszych 10.05 Z serii: „Al Capo-ne i inni' — „wielkie polowanie" — film prod. USA 16.40 — „Parasolka" — program radzie ckiej TV 17.00 Dla młodych wi dzów: teleferie (Lato na wodzie, gra sportowa, Tygodnik Dobrych Wiadomości, film z serii „Skarb 13 domów") 18.10 Kronika Pomorza Zachodniego 18.30 Reportaż filmowy 19.00 TEST — TV słownik ekonomiczny 19.20 Dobranoc: bajki Boi ka i Lolka (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 ..Wielkie polowanie" — powtórzenie filmu 21.10 Wiadomości sportowe 21.20 Z cyklu: Czym żyje świat 21.50 Recital K. Gotta — program TV CSRS (kolor) 22.55 Informacje — towary — propozycje PROGRAM II 17.80 Z cyklu:' „Tory ziemi 1 harmonia świata" — ode. pt. „Nauki tajemne w dawnym Krakowie'1- 18.00 „Balast" —i jpolsflsU film imimowan? 18.16 „Od stępki do wodowania" — reportaż filmowy (kolor) 18.30 Parada przebojów — progr. TV CSRS 19.20 Dobranoc 19.20 Dziennik (kolor) 20.20 „Dyrygent" — film prod. radzieckiej 21.05 „Moje siedem cudów świata" — prof. Anna Sa-durska (kolor) 21.35 24 godziny PIĄTEK - 30 VIII M PROGRAM I 10.00 „Janosik'1 — odć. VI, o-atatni — „Worek talarów" —■ film seryjny TVP (kolor) 10.45 „Zielona kareta" — film fab. prod. radzieckiej 16.40 „Od Tar nowa do Krakowa" — progr. folklorystyczny 17.05 WF recep tą na zdrowie 17.30 Wakacyjne studio TV młodych 18.05 Kronika Pomorza Zachodniego 18.25 Najlepsze z najlepszych — progr. popularno-nauk. 19.10 Przypominamy, radzimy 19.20 Dobranoc: Pies, kot i lodówka (kolor) 19.30 Dziennik 20.20 „Wo rek talarów" -*■ powtórz, odcin ka z serii „Janosik" 21.05 Pano rama 21.45 Wiadomości sportowe 21.50 Teatr TV — Tadeusz Gajcy — „Honor i orchidea". Wykonawcy: J, Radziwiłłowicz, A. Sokołowska, B. Bosak, J. Fedorowicz i inni (z KrakoWu) PROGRAM II 17.10 „Ludzie I sprawy" — progr. publicyst. 17.40 „Małżeństwa z rozsądku" — cz. V (o-statnia) filmu seryjnego prod. CSRS 19.20 Dobranoc 19.30 Dzień nik 20.20 „Przez muzyczne XXX-lecie" — Witold Szalonek 21.05 TEST — TV słownik ekonomiczny 21.20 24 godziny 21.30 Ekran wspomnień: „Pieczone gołąbki" — film fab. prod. pol skiej SOBOTA - 31 VIII PROGRAM I 9.00 Poranek TV najmłodszych 10.05 „Westerplatte" film fab. prod. polskiej 15.45 Program I proponuje 16.10 Wystąpienie ministra oświaty i wychowania z okazji rozpoczęcia TV roku szkolnego 16.40 „Przepłynąłem Kanał La Manche" film dok. prod. CSRS 17.35 Szare na złote 18.00 Artyści, których podziwia my — E. Umińska 18.35 Pegaz — mag. kulturalny (kolor) 19.20 Dobranoc: pudełko z zabawkami (kolor 19.30 Monitor (kolor) 20.20 „Westerplatte" — powtórzenie filmu 22.10 „Nie odjeżdżaj ode mnie" 23.00 Wiadomości sportowe 23.15 „One I oni" jugosłow. program rozrywkowy (kolor) PROGRAM n M.B6 „Ludzi* nauki" doc. d» fc. Rychlicki 17.20 „Komu serca dać" — występ zespołów i to, listów wojskowych (kolor)) 18.05 „Słowa za słowa" — sylwetka tłumacza 18.40 Mała encyklopei-ol-SKiel i „Ziemia na równiku" CSKR (kolor) »JL 1 T7 baletowej szkole — reportaż z Moskiewskiej Szkoły choreograficznej tt ii ••Crerwone żagle" Wyk.! H. Chrobak. A. A mrozy, S. Ser »ai' F; W,orvtk1ew^oz, J. Kry- A Sikorki '• R' MatW 1 l5.oo „Folder irrasy Łazien- Z^cyk1:1 - R^are na zło+e m nailemrymi życzenia huty Baildon" Wvk-. M. La ferova i A. Tich? (CSRS V. <7?^ /w**rv,>' *• Zalc-w mii? a VTovłs A- m*n. A. Fitkau. n. 0'va. K. Pru ^ Wlrbniarz, I. Go- kł» rrpr"v,rnxHf-r ..AUbsb łv ii«i« ' «*. Badowski, zespo łv■ Jiiłłowe 1 inne nv Pegaz — mag. Jrultural- ..T«Aeowl1 rMjnłcy*' -z «- 19 30 Monitor (]rn<ł- U*A 23.50 ... Udzielę PROGRAM II 15.55 Program dnia iR.no z cyklu: spotkania z reoorterem 16.30 Film dok. prod. CSRS (kolor) 16.55 wiem wszystko — tele-turn!ej 17.*»s Sontkanie z Warszawa 17.55 Mała enryklor><°d'a zwie rzat — ode. x pt. ..Imnala i inne antylooy" — serviny film dok. prod. francuskiej 18.30 Sergiusz Prokofiew — V symfonia. Wyk.: Państwowa Orkiestra Symfonicza Wszechzwią zkowego Radia i TV ZSRR pod batuta G. Rożdżestwienskiego 19.20 Dobranoc 19.30 Monitor (kolor) 20.20 „Co się zdarzyło z profe sorem" film fab. prod. węg. (kolor) od 1. 16 21.55 24 godziny (kolor) 22.05, „Spotkanie z STS-em" 22.45 Program na niedzielę NIEDZIELA PROGRAM I 7.10 1 7.35 TV Technikum Roi nicze 8.00 Przypominamy, radzimy 8.10 Nowoczesność w domu i zagrodzie 8.35 Bieg po zdrowie 8.50 Program dnia 8.55 „Pożegnanie z Petersburgiem" — film fab. prod. radzieckiej (kolor) 10.30 Ex-libris 10.40 Koncert niedzielny — gra orkiestra PR i TV w Łodzi pod dyrekcją H. Debicha, A. Rokicki — trąbka, T. Ochal ski — fortepian, kwartet jazzo wy i grupa baletowa (kolor) 11.15 Klub Sześciu Kontynentów — Amazonka (kolor) 12.00 Dziennik (kolor) 12.10 Program wiejski 12.35 „Upadek imperium" —• progr. publlcyst. mlędzynarod. 13.05 Nie tylko dla pań 13.35 „Krasnoludków tańcowa nie" — reportaż ze spektaklu baletowego „Królewna Śnieżka" i pracy Szkoły Baletowej w Gdańsku 14.05 Radar 14.20 Studio muzyki rozrywkowej 14.50 Losowanie Toto-Lotka 15.05 z cyklu: Przyroda polska — Zawodzik leśniczek 15.80 MY-74 — rozgrywki finałowe (walczą — Bydgowzcs, Gdańak i Olsztyn) 16.00 Wszystko za wszystko — Krzysztof Ba ranowskl (kolor) 17.15 Estrada poetycka — J. Tuwim: „Grandę valse brillante". Recytuje D. Olbrychski 17.25 „Paryska taksówka" — ode. V filmu seryjnego prod. francuskiej (kolor) 18.20 Sprawozdawczy magazyn •portowy 19.15 Dobranoc: gawędy wujka Remusa 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 XIV Międzynarodowy Pe stiwal Piosenki — SOPOT 74. Koncerty — laureatów 1 galowy (kolor) 22.35 Informacyjny magazyn •portowy 23.35 Program n« poniedziałek PROGRAM II 13.40 Program dnia 18.45 „Gospodarność 1 JaM — znak firmowy — progr. publlcyst. 14.00 Fragmenty sławnych ba letów — progr. baletowy. Wyk.: balet kubański, New York City Ballet i balet australijski (kolor) 15.00 Motywy — mag. krajów socjalistycznych (kolor) 15.30 „Serenada bosmana" Wyk.: zespół instrumentalny M Janicza, J. Lubicz i T. Woźniakowski — piosenki, J. Dąbrów ski — taniec i zespół baletowy 16.00 ..Żywoty oań sławnych" — Wąsaty anioł i inni. Wyk.: T. Lipowska, N Sołubianka, W Gliński, A. Siedlewski, R. Ba-ciarelli i T. Białoszczyński 17.05 Świat, obyczaje, polityka 17.35 „Złota nuta" — progr rozrywkowy TV NRD (kolor) 19.15 Dobranoc 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Ekran wspomnień „Chu dy i inni" — film fab. prod. polskiej. Reż. H. Kluba 22.05 „Sam na sam z Tade uszem Łomnickim" 23.05 Program na poniedzia łek PIĄTEK PROGRAM I Wiad.: 5.00 , 6.00, 7.00. 8.00, 9.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 19.00, 22.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55 7.00 Sygnały dnia 7.17 Takty i minuty 7.35 Dzień dobry, kierowco 7.40 Takty i minuty 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie naszych przyjaciół 8.25 „Umarli rzucają cień" — ode. pow. 8.35 Reportaż z XIV Międzynarodowego Festiwalu Piosenki „Sopot 74" 9.05 Refleksy 9.10 Wakacje z muzyką 9.30 Berlin z melodią i piosenką 9.45 zespół Roz rywkowy Rozgł. Opolskiej 10.08 Melodie z operetek F. Lehara 10.30 Lato i radiem 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Na muzycz nej antenie 12.40 Kluby roLnika — rolnikom 13.00 Pieśni i tańce z Pałuk i Kujaw 13.15 Rolniczy kwadrans 13.3o Estrada mlo dych 14.00 Wieś pełna muzyki 14.35 „Śpiewamy i tańczymy" 15.05 Listy z Polski 15.10 Wakacje z muzyką lfc.45 Skrzynka muzyczna 16.10 Gra pianista E. Garner 16.30 Aktualn. kulturalne 16.35 Na płytach „Electre-cordu" 17.00 Radio-kurier 17.20 Sekstet L. Belaka 17.35 Spotkanie z Janem Sebastianem — aud. 18.00 Muzyka i Aktualności 18.25 Nonstop przebojów 19.15 Gwiazdy polskich estrad 19.45 Kupić nie kupić, posłuchać war to 20.00 Felieton literacki 20.10 Fala 74 20.20 XIV Międzynarodowy Festiwal Piosenki „Sopot 74" — II dzień płytowy 22.35 Kronika sportowa i komunikat Totalizatora Sport. 22.48 Przeboje i ekranu 23.05 Korespondencja z zagranicy 23.10 Spotkanie z jazzem 0.05 Kalendarz Kultury Pol skiej 0.10—2.55 Program z Gdań ska. PROGRAM n Wiad.! 8.JO, 4.30, 8.80 , 8.30 , 7.30, 8.30, 11.30, 13.30, 21.30 i 23.30 T.10 Soliści w repertuarze popularnym 7.35 w radiowym tyglu 7.45 Pozytywka 8.35 My 74 8.41 Muzyka «pod strzechy 8.00 D. Lipatti: concertino w stylu klasycznym 8.Jo Łódzki kołowro tek muzyczny 9.4o Dla przedszkoli i dzieclńców wiejskich 10.00 Sławne romanse 10.30 Pol ska muzyka współczesna 11.00 Orlando di Lasso: Missa octavi toni 11.23 Jazz 11.35 Postęp w gospodarstwie domowym 11.45 Melodie kaszubskie 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 Jazz 12.20 Magazyn żywnościowy 12.35 Mu zyka symfoniczna 13.00 Wakacje z muzyką 13.35 „Spojrzenie w niebo" — opow. 14.00 Więcej, lepiej, taniej 14.15 Tu Radio Moskwa 14.35 Koncert Orkiestry PR i TV w Krakowie 15.00 Radio-ferie 15.40 Rumuńskie pieśni 1 tańce ludowe 16.00 Alfa i omega 16.15 Estrada młodych muzyków 16.43 Warszawski Merkury 18.20 Terminarz muzyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Dziennikarz — aud. 19.00 Jazz 19.15 Jęz. angielski 19.30 Odtworzenie kon certu z festiwalu „I Concerti di Lugano — 74" 20.11 Dyskusja literacka (w przerwie koncertu) 21.22 Jazz 21.30 Z kraju i ze świa ta 21.50 Wiad. sportowe 22.00 Współczesna muzyka rumuńska 23.00 Nowości Polskiego Wydawnictwa Muzycznego 23.35 Co sły chać w świecie? 23.40 C. Gesul-do da Venosa: Madrygały. PROGRAM III Wiad.i 5.00, 8.00 1 11.08 Ekspresem przez świat: T.00, 8.00, 10.30, 15.00, 17.00 i 19.00 7.0® Zegarynka 7.30 Gawęda 7.40 Zegarynka 8.05 Kiermasz płyt 8.35 Galopem przez country and western 9.0Ó „Człowiek podziemny" — ode. pow. 9.10 Na włoskim rynku płytowym 9.30 Nasz rok 74 9.45 Dyskoteka pod gruszą 10.35 Dzień Jak co dzień 11.45 „Eden" — ode. pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Za kierownicą 13.00 „Mtizyka barowa" 13.05 Na opolskiej antenie 15.05 Program dnia 15.10 Dyskoteka pod gruszą 15.30 Humoreski autorów angielskich 15.50 Zespół „Weather Report" 16.05 Gawęda 16.15 Lato w Filharmonii 16.45 Nasz rok 74 17.05 „Człowiek podziemny" — ode. pow. 17.15 Kiermasz płyt 17.40 Salon radiowy 18.00 Muzykalny detektyw 18.45 Tylko po hiszpańsku 19.05 „Beniowski" — ode. pow. 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Sylwetka piosenkarza: A. Andrescu 20.25 Blues wczoraj i dziś 20.50 Ilustrowany Magazyn Autorów 21.50 Ope ra tygodnia 22.00 Fakty dnia * 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 Trzy kwadranse jazzu 23.00 „Zaklęcia miłości" Koncert dla melomanów 23.45 Program na sobotę 23.50 Śpiewa W. Bagłajenko. SOBOTA PROGRAM I Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8-00, 9.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 19.00, 22.00, 23.00 , 24.00, 1.00 , 2.00 , 2.55. 5.05 Poranne rozmaitości rolnicze 5.25 Melodie na dzień dobry 5.40 Muzyczny wycinanki 5.50 Poradnik rolnika 6.05 Sportowcy wiejscy, na start! 6.10 Takty i minuty 6.25 Korespondencja z kolarskich mS w Mont realu 6.35 Takty i minuty 7.00 Sygnały dnia 7.17 Takty i minu- Mlniprzegląd folklorystyczny 14.00 Więcej, lepiej, taniej 14.15 „Piotr Michałowski: malarz 1 człowiek" — rep. 14.35 Klawesy-nista G. Leonhardt 15.00 Radio-ferie 15.40 Jazz 16.00 Czata — mag. wojskowy 16.15 Konc. muzyki operowej 16.43 Warszawski Merkury 18.20 Terminarz muz. 18 30 Echa dnia 18.40 Radiolatar-nia 1S.00 W. Pij per: III symfonia 19.15 Jęz. angielski 19.30 „Ma tyslakowie" 20.00 Ze świata o-pery 20.30 Wiersze W. Goethego 20.40 Kącik starej płyty 21.00 Kwadrans dla poważnych 21.15 Śpiewa Chór Kameralny „Madrygał" przy Konserwatorium w Bukareszcie 21.30 Z kraju i ze świata 21.50 Wiad. sportowe 21.55 Z albumu kolekcjonera mu zyki 22.30 Podróże małe i duże — aud. rozrywkowa 23.35 Co sły ohać w świecie? 23.40 Jazz. PROGRAM III Wiad.. 5.00, 8.00, 12.05. Ekspresem przez świat: 7.00, 8.30, 10.30, 15.00, 17.00, 19.00. 5.05 Hej, dzień się budzi! 8.35 i 6.05 Zegarynka 6.30 Polityka dla wszystkich 6.45 i 7.05 Zegarynka 7 30 Gawęda 7.40 Zegaryn ka 8.05 Kiermasz płyt 8.30 Program dnia 8.35 Światowe przebo ty 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie naszych przyjaciół 8.25 „U-marli rzucają cień" — ode. pow. 8.35 Reportaż z XIV Międzynarodowego Festiwalu Piosenki „Sopot 74" 9.05 Wakacje z muzyką 9.30 Moskwa z melodią i piosenką 9.45 Trio wokalne G. Grigoriu 10.08 Zespół „Old Ti-mers" 10.30 Lato z radiem 11.50 Nie tylko dla kierowców 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Spie wa T. Lopez 12.40 Konc. życzeń 13.00 Dla was gramy i śpiewamy 13.15 Rolniczy kwadrans 13.30 Rytmy nastolatków 14.00 Ze świata nauki i techniki 14.05 Spotkanie z piosenką radziecką 14.30 Sport to zdrowie! 14.35 Zespoły S. Mendeza 15.05 Listy z Polski 15.10 Teatr PR: „Powsta nie Warszawskie" — słuch, dokumentalne 15.20 Z polskiej fo-noteki 16.30 Podróże muzyczne po kraju 17.00 Radio-kurier 18.00 Muzyka 1 Aktualności 18.25 Non stop przebojów 19.15 Z list bestsellerów płytowych 19.45 Z księ garskiej lady 20.00 Teatr nie tyl ko zawodowy 20.20 XIV Międzynarodowy Festiwal Piosenki Pol skiej „Sopot 74" — dzień polski 22.40 Kronika sportowa i ko munikat Totalizatora Sportowego 22.53 Gra zespół „Coalition" H. Raifneya 23.05 Korespondencja z zagranicy 23.10 Transmisja z kolarskich MS w Montrealu 23.40 Sobotnia dyskoteka 0.05 Ka lendarz Kultury Polskiej 0.10— 2.55 Program z Koszalina. PROGRAM H Wiad.: 3.30, 4.30, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 11.30, 13.30, 21.30, 23.30. 3.03—5.30 Poranek muzyczny ż Katowic 5.35 Posłuchaj i przemyśl 5.45 Melodie na dziś 6.15 Mozaika muz. 6.35 Komentarz dnia 6.40 Ze skarbnicy folkloru 6.50 Gimnastyka 7.00 Minioferty 7 10 Soliści w repertuarze popularnym 7.35 W radiowym tyglu 7 45 Pozytywka 8.35 Sprawy codzienne 8.55 Muzyka spod strzechy 9.00 Podróż z pieśnią 9.20 Bezpieczeństwo na jezdni 9.30 C. De-bussy: 2 tańce na harfę i ork. smyczkową 9.40 Muzyka symfo niczna 10.00 Teatr PR: „Urodzo ne w Błysku" — słuch. 10.50 Jazz 11.00 Z twórczości kompozy torów rumuńskich 11.35 Dla mło dych małżeństw 11.40 Melodie z Wielkopolski 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 Śpiewa ..Slask" 12.20 Ze wsi 1 o wsi 12.35 Koncert chopinowski 13.00 Wakacje z muzyką 13.35 „Święci lepią" — fragm. książki 13.55 Je z Paryża 9 00 „Człowiek podziemny" — ode. pow. 9.10 Laureaci festiwali piosenkarskich w Salonikach 9.30 Nasz rok 74 9.45 Interradio — mag. muz. 10.15 Bos sa-nova bez słów 10.35 Dzień jak co dzień 11.45 ..Od zmroku do świtu" — I ode. pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Za kie równicą 13.00 Odpoczywamy na własnej antenie — mag. 15.05 Program dnia 15.10 Dyskoteka pod gruszą 15.30 60 minut na go dzinę 16.30 Na estradzie J. Ma-yall 16.45 Nasz rok 74 17.05 „Czlo wiek podziemny" — ode. pow. 17.15 Kiermasz płyt 17.40. Zespół „Osslan" 18.00 Polski Jazz: monografie płytowe 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Lato w Filharmonii 19.05 Aktualności nie tylko muzyczne 19.20 Książka tygodnia 19.35 "Muzyczna poczta UKF 20.00 Odoowie-dzi z różnych szuflad 20.15 Korowód taneczny 21.10 teatrzyk „Zielone Oko": „Dwóch w jed nym grobie'' — słuch. 21.30 Paryski sezon piosenkarski 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 „Beniowski" — ode. pow. 22.45 Aktualności nie tylko muzyczne 23.00 „Zaklęcia miłości" 23.05 Spotkanie z J Kor-nem 22.45 Program na niedzielę 23.50 Śpiewa R. Wołszaninowa. NIEDZIELA PROGRAM I Wiad.! 8.00, 7.00, 8.00, 9.00, 10.00, 12.05, 16.00. 19.00 , 23.00 , 24.00, 1.00, 2.00 1 2.55 5.33 Melodie na niedzielę 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.05 Wiadomości spo-towe 7.15 Polska Kapela pod dyr. F. Dzierżanow skiego 7.30 Moskwa ? melodią i piosenka 8,15 Po jednej piosence 8.30 Przekrój muzyczny tygoefnia 9.05 FALA 74 9.15 Radiowy Magazyn Woiskowy 10.05 Wakacyjny tćatr dla dzieci młodszych. — ..Brzydkie kacząt ko" — słuch. 10.25 Mistrzowie gi tary 11.00 Niedzielna musicora-ma 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.10 Publicystyka międzynarodowa 12.15 Mistrzowie klawia-tu-y 12.45 Melodie z Kurpiów i Wielkopolski 13.00 Wesoły Autobus 14.00 Recital r oauza 14.10 Przegląd prasy 14.20 Recital T pauza 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.02 ..Pasierb Michał" — słuch. 16.45 wn kaliścd jazzowi 17.15 Niedzielne •potkania Studia Młodych 18.00 Komunikaty Totalizatora Spoj-towe&o i wyniki gier liczbowych 18.08 Radiowa rewia rozrywkowa 18.53 Dobranocka 19.15 Przy mu zyce o sporcie 20.00 Dyskusja na tematy międzynarodowe 20.20 XIV Międzynarodowy Festiwal Piosenki „Sopot 74" — koncert laureatów 22.35 Zaproszenie do tańca 23.05 Ogólnopolskie wiadomości sportowe 23.20 Tańczymy do północy 0.05 Kalendarz Kultury Polskiej 0.10—2.55 Program t Rzeszowa PROGRAM n Wiad.J 3.30, 4.30, 8.36, 8.30, 7.30, 8.30, 12.30, 18.30, 21.30 i 23.30 J.08—5.30 Tu Autoradfl©: B^jdlostd cja Kierowców 5.35 Muz. z Monte Verde 6.10 Kalendarz 6.15 Mozal ka polskich melodii ludowych 6.35 Wiadomości spo-towe 6.40 Pozytywka 7.45 W rannych pantoflach 8.25 Zawsze w niedzielę 8.35 Publicystyka międzynarodowa 8.45 Dla was gramy , i śpie wamy 9.00 Debiutanci (IV) — magazyn literacki 9.30 H. Col-lum gra utwory Bacha 9.50 Prze glad prasy 10.00 Poznajemy pły totekę „Polskich Nagrań" — aucT. 10.30 „Wspólny adres" (V) ode. 10.50 Jazz 11.00 Studio Mło dych 11.40 Anegdoty i fakty — aud 11.57 Sygnał czasu 1 hejnał 12.05 Jazz 12.35 Zagadka literacka 13.00 Poranek symfoniczny z nagrań artystów rumuńskich 14.00 Podwieczorek przy mikrofonie 15.30 Wakacyjny ffeatr dla Dzieci i Młodzieży. „Czarka" — III częSć słuchowiska 16.00 J. Si beMus: V svmf. Fs-dUT op. 82 16.30 Koncert chopinowski 17.00 Warszawski ITyeodnrtk Dżwię kowv 17.30 B. Bartók: Muzyka na instrumenty strunowe, ner-kusie i celeste HS R5 18.00 Rumuńskie rytmy 18.35 Felieton 18.45 Ka>^recii<- reklamowy 19.00 Teatr PR: ..Odpoczynek wojownika" — słuch. 20.00 Konfron tacie litera cko-onerowe 21.00 Wolsko, strategia obronność 21.15 Gwiazdy współczesnych scen o-perowych 2130 Siedem dni w kraju i no świecie 21.50 C. Moń tev^r 23.00 Z mu zyki baroku 23.35 Jazj PROGRAM m Wiad.: fl.Ofl Eksnrpsem przez Świat": 8.30 14.00 1 19.00 6.05 Melodie-nrzebudzanki 7.0(1 "Solo na wibrafonie 7.30 Spotkanie 7 W. Simonale™ 8.m ..Przed trzvd',io«!tn 1atv nod Falai*e" — ren. R Nied^i^lne rvtmy 9 no ..^rłowlek nodT?<=rnnv" — 9.10 Grniace 9 35 G^v rIp mówi „A"... lo.oo C^łowiek-orkiestra —■ R. Kirk 10.45 Ilustrowa-nv M"ffazvn Antorów ll.i5 P^ze^lad pras*^ 11.25 zsn^mn^"® koncerty fort^nianowe 12 r>3 Oklaski dla r. Lalnp... 12.30 Afle d^y ..Bobino" 1 ,,Oivmpla" 13.00 Tvdz1eń na TTKF 13 15 "^rzpltoie Z nowych nłvt 14.00 PprvsVon 14.30 Folklor żvwv 14.45 Za k1e-row-ipp 15.10 Oklaski dla w. Młv narsklego 15 .,?pri o dkakanre" — r«nortaż 15.50 Wizvta w wie-dpńciHm PrateTZP 16.15 W"vstko o Krakowie — and 16.35 Gra snół ,T 'Mavalla 1fi.4S Oklaciri dla S. Vau*"hpn 17.05 „Człowiek pod zienrmy" 17.15 - Zapraszamy do studia 17.40 Teatrzyk ..7,'«1one oko": Morderstwo w mvśli" — słuch I8.05 Oklaski dla G. Bć-caud 18.30 Mini-ma* 19.05 Późnią śpiewa 19.20 Rozmowy o fil mach — and. 19.35 Muzyczna noezta UKF 20.00 r.swpifa 20.10 Wielkie rprl+alo 21.os Poezla ru muńska 21.23 Oklaski dla B. Strelsand 21.50 Opera tygodnia 22.00 Faktv dnia 22.08 J^pcniSł „Santana" 22 20 W1erzorv 7 Didp rotem (TV> *>2 *5 Oklaski dla Dlamonda 23.00 „Zakl^oi;, miłości" 23.05 Lato w Filharmonii 23.45 Proeram na poniedziałek 23.50 Śpiewa A. Celentano r\-xn wwSTAWY KOSZALIN MUZEUM ARC" HEO LOGIC ZN O* -HISTORY( ZNE: * ulica Armii Czerwonej 53 — s--jjtawa etnograficzna Jamno 1 iknlice" i ,30 lat badań archeologicznych w województwie ko-Malińskim" * ulica Bogusława 11 15 — Wy siawa „Grafika Leona Wyczół-Kowski ego" Czynne codziennie oprócz poniedziałków w eodz. 10—16. we Wtorki od 12—18. salon bwa - wystawa ko-■zahńskiego okręgu ŻPAP SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO - zamek Książąt Pomorskich — czynne od g, 10—16. Wystawy itałe: n Dzieje i kultura Pomorza Środkowego: 2) Plastyka marynistyczna w 30-Ie wu PRL} j) Malarstwo portre- towe St. I. Witkiewicza KI URI: Zaeroda Słowińska — czynna od ę 10—16. Wystawa — Kultura materialna i sztuka Słowińców BASZTA OBRONNA ful Fr. Nullo) — czynna od g. 10—16. — Historia i współczesność Ziemi Słuoskiej SMOŁDZINO: Muzeum Przyrodnicze SPN — czvnne od g. 10 do 16 KI.UB MPiK — Wvstawa grafiki Sinffha Oberoi (Indie) KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO: * Wieża Kolegiaty — ..Dzieje oręża polskiego na Pomorzu Zachodnim" ♦ Kamieniczka przy ul Emilii Gierczak — „Dzieje Kołobrzegu** oraz Wojna \ wojsko w grafice oolskiel" Wystawy czynne we wtorki i niedziele od godz 14 do 19: W 4rodv czwartki piątki I soboty od godz. I do 13.30. Ponadto ekspozycja artylerii, czołgów, samolotów i samochodów wojskowych (obok kamieniczki przy ul. Emilii Gierczak) — czynna codziennie od godz 8 do ?0 MAŁA GALERIA PDK - Grafika marynistyczna (ze zbiorów Biblioteki PAŃ w Gdańsku. SŁAWNO SAION WYSTAWOWY PDK — Wystawa grafiki Witolda Jańczaka z Krakowa. ŚWIDWIN SAION WYSTAWOWY PDK — Wystawa płaskorzeźb metalowych Lecha Wierzbickiego BYTÓW MUZEUM ZACHODNIOKA-SZUBSKIE — Bytowska kronika 30-lecia Wystawa czynna codziennie w godz. 8—19. SZCZECINEK MUZEUM REGION A T.NE (ul Ks. Elżbiety 6> — Wystawa pn „Dzieje ziemi szczecineckiej" Muzeum czynne codziennie dtócz dni Dnświatecznvch w godz od 10—16, we wtorki od 13-11. (SROSZAUM na falach średnich 188,2 ! 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz PIĄTEK 5.45 Koszalińskie rozmaitości rolnicze 6.40 Studio Bałtyk 16.15 Program dnia 16.20 W Zakładzie Doświadczalnym Ziemniaka w Boninie zakończono żniwa — aud. J. Żesławskiego 16.27 Taneczne rytmy 16.35 Nowości pły towe „Polskich Nagrań'' 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Transmisja programu wybrzeża 18.25 Prognoza pogody dla rybaków. SOBOTA 6.40 Studio Bałtyk 10.15 Program dnia 18.20 Przegląda minowe książki 16.27 Muzyka z ko •zalińskiej katedry — reportaż X VIII Festiwalu Mutzyki Organowej i Wokalnej — aud. B. Go łembiewskiej 17.00 Przegląd tualności wybrzeża 17.15 Z tygo dnia na tydzień — komentarz aktualny 17.20 Magazyn młodzie żowy ..Starty" w oprać. G. Pre-der 17.45 Radio stereo — Studio młodzieżowe 18.25 Prognoza pogody dla rybaków. KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM: Pr. I, godz. 0.10—2.55 — Program nocny. UWAGA! Od godz. 19.00—22.30 — na UKF 69,92 MHz — program stereofoniczny. NIEDZIELA 9 00 Przygoda w górach — opow. Cz. Kuria ty 11.00 Koncert życzeń 22.00 Wyniki losowania SGL „Gryf". UWAGA Od godz. 18.30—21.30 — na UKF 69,92 MHz — pjrogram itereofoniczny. Strona 12 MliGOTW InwŁ" krzyżówka kr t19 POZIOMO: — 1) normański rozbójnik morski z VIII—XI wieku; 5) podziemny pęd i pączkami oraz łuskowatymi Liśćmi; 8) rzeka przepływająca przez Florencję; ») podod dział wojska wyznaczony do ubezpieczenia kolumny; 10) grecka bogini księżyca; 11) duchowny, przełożony mecze tu; 12) ostre zapalenie części mięsnych kopyta u koni; 15) lustracja, kontrola; 19) zewnętrzna forma uroczystości i ceremonii; 20) wyruszenie w podróż; 21) zbiornik, w którym woda oczyszcza się przez opadanie zawiesin na dno; 25) rzeka wpadająca do innej rzeki; 27) imię męskie; 29) zachęta, bodziec; 30) a-trybut malarza; 31) takiemu ■jak on oka nie wykolę...; S2) naokoło żółtka; 33) kołczan — inaczej. PIONOWO: — 1) udział w przedstawieniu lub koncercie; 2) górnik rębacz; 3) komplet strun jakiegoś instrumentu; 4) aptekarski odważnik; 5) lotnisko, z którego startują pojazdy kosmiczne; (!) beznoga, mało ruchliwa larwa; 7) rezultat wynik; i3) mieszkanie na jedną dobę; 14) znana rodzina włoskich lutników; 16) prymitywny pierwowzór pługa; 17) przełożony atama- na; 18) pole lodowe; 22) strapienie, boi; 23) część organizmu; 24) jadalny ąrzyb; 25) ma ptak ma też statek...; 26) gaduła, pleciuch; 28) ter-uuu muzyczny. Ułożył: „STASZEK" Rozwiązania prosimy nadsy łać do redakcji — z dopiskiem „KKZY ZOWRA NR 719" — najdalej do przyszłej soboty. Do rozlosowania wśród Czytelników: 5 BONOW KSIĄŻKOWYCH PO 50 ZŁOTYCH ROZWIĄZAŃ lfc RRZYZOWK1 NR 717 Poziomo: — stok, pech, rarytas, gnat, owad, antrakt broń, azot ant.ał, Neron, are na, efekt., indyk, kuzyn, sława, raki, skok, rebeiia, dama, neon, dodatek, mole, Iwan. Pionowo: — tenor, krtań, kreton, strawa, psota, ciało, bunkier, ogródek, zderzak trawnik, aneks, trema, łatka, łabędź, waluta, Amado, ira-de, sanki, obora. NAGRODZENI Nagrody książkowe za rozwiązanie krzyżówki nr 717 wy losowali: 1. Janina Kowałko — ul. W. Wasilewskiej 20/8 75-433 Koszalin, 2. Kazimierz Pilch — ul. Tetmajera 36/11 75-610 Koszalin, 3. Józefa Bigda — ul. Długosza 10/39 77-30(1 Człuchów, 4. Antoni Wolański — ul. Basztowa 1/1 78-500 Drawsko, 5. Henryk Ogonowski — ul. Zamiejska 18/2 76-200 Słupsk. Pułapka Allan Reley z miasta Cre-we, (Wielka Brytania), przygotowując się do urlopu w górach, zakupił nowy ekwipunek do wspinaczki wysokogórskiej. Sprawdzając nowy sprzęt w domu, Reley tak nieszczęśliwie zaplątał się w . linki, źe wypadł z okna i zawisł głową w dół na wy- sokości 7 piętra. Dopiero po godzinie sprowadzeni na miejsce wypadku koledzy pechowca z klubu wysokogórskiego zdołali go uwolnić z pułapki. Sam Allan Reley jest prezesem klubu. Po wypadku złożył on tę godność i zrezygnował z urlopu w górach. 0 B^anooo »i . 'nć K V i i NAGROBKI NAGROBEK PIĘKNEJ PANi Tu leży piękna pani: o westchnienie prosi — jakby do niej za życia nie wzdychano dosyć. NAGROBEK CWANIAKA Śmierć frajerom! — kazał sobie napisać na grobie. NAGROBEK WŁASNORĘCZNY Tu spoczywa ktoś taki, który sam się pogrzebał; że był zbyt samodzielny mówić chyba nie trzeba. NAGROBEK SPIESZĄCEGO SIĘ Szybko wyciągnął nogi — w środku życiowej drogi. NAGROBEK OCZEKUJĄCEGO NA MIESZKANIE Pokój jego duszy — z głowy ma już problem mieszkaniowy. NAGRUBEK N i e w ą s k a babka tu leży grób trzeba było poszerzyć. Jerzy Leszczyński Rys. W, Fuglewicz Brakoroby W ostatniej chwili musiano zrezygnować z przeniesienia wszystkich więź-. ■ • niów ze starego obiektu w W WięZlChtlUmieście Richfeld (stan Utah — USA) do nowego więzie- nia. Dyrektor stwierdził, że wszystkie zamki w drzwiach do cel zostały założone „do góry nogami", a żaden z nich nie nadawał się do zamknięcia z zewnątrz. Kąpiel słoneczna. Ł albumu „Wenus polska* Piwo przeciw komarom Jak podaje pUmo „BZ am Abend", ukazujące się w stolicy NRD. wiedeński Iskarz--dermatolog Anton Langnert twłerdzl, że piwo jest najlepszym środkiem przeciw komarom. Owady te, podobno, nie znoszą oparów piwa. Należy pić go tyle, by się lekko pocić Razem z potem przez skórę wyparowuje cząsteczki piwa, któ<-e odstrasza komary Woiq one siadać na skórze antyalkoholików Przechodnie na ąłównej ulicy Triestu od nieśli się r pełna obojętnością wobec pe wnej kobiety która aa^dami rozrzucało banknoty Uważano że jest to z pewnością jakiś trick reklamowy, Tylko pew!en policjant z ciekawości pozbierał około 60Q banknotów. Rozrzutna dama znikła w tłumie. Obecnie policja .poszukuje zaąadkowei niewiasty bowiem wszystkie banknoty 10.000 -lirowe bvły. . prawdziwe Herbaciany triumf Student uniwersytetu w Belfaście — Mc Lauąhlin pobił rekord świata r wvp'ł on iednc po druąiej 60 filiżanek herbaty Poorzed^ rekord ustanow-ony na tvm samym uniwersytecie wynosił tylko 54 filiżanki. Cc Lauąhlin był tak ucieszony swoim sukcesem, że bezpośrednio po wypiciu 60 filiżanki herbaty uczcił zwycięstwo wypiciem litrowego kufla piwa. Myt. JDUi Wtlf W. Strongin POSTANOWILIŚMY przy naszym parku kultury i wypoczynku założyć w czynie społecznym ogród zoologiczny. Po żyteczna rzecz. Szczególnie dla dzieci. Tylko bra kowało środków, ale to nas nie zniechęcało* Zaprosiliśmy na spotkanie kierownictwo .Zebraliśmy przedstawicieli z całego okręgu. W dyskusji okazało się, że nasze miasto dosłownie obumiera z braku zwierzyńca. 1 że poparcie należy się inicjatywie społecznej. Ale ktoś zaproponował ustalenie listy zwierząt w przyszłym zoo. Wszyscy od razu przestali przejawiać entuzjazm. Zaczęli się po głowach skrobać. W sufit patrzeć. Nikt nie chce zabrać głosu. Co było robić? Zaproponowałem wprowadzenie w skład zwierzyńca królików i zajęcy jako reprezentantów przyrody i fauny naszego okręgu. Wszyscy milczą, jakby się zgadzali. Ale wstaje przedstawicielka instytutu nauko-wo-badawczego I zdejmuje okulary. — Osobiście nie mam nic przeciw tym zwierzętom. 1 króliki I zające od lat służą nauce. AJe czy nie będą wy- glądać prymitywnie w epoce postępu technicznego? — Prymitywnie! — podtrzymał ją przedstawiciel fabryki urządzeń elektronicznych. — Nie wiem jak się sprawa ma z punktu widzenia przyrody i fauny, ale w aspekcie społeczno-gospodar czym reprezentantem naszego okręgu są maszyny elektro- krokodyla sobie zażyczycie albo hipopotama! — zaczął ironizować dyrektor banku — Przecież nie zmieszczą się w żadnym kosztorysie! — Wycofuję słonia — pod dał się dyrektor parku — Jestem za ekonomikq i rentownością. Ale wobec tego kupcie choć wielbłąda. — Protestuję! — włączył się dyrektor szkoły — Wielbłąd pluje! niczne, które eksportujemy do 37 krajów świata. — No to może hodować będziemy lisy? — Lisów nie trzeba pod naszym niebem — śpiewnie powiedział nasz miejscowy poeta dziecięcy. — Ani lisów, ani baranów, ani osłów. Ponieważ występują one jako negatywni bohaterowie w bajkach i innych publikacjach i mogą wywołać u dzieci niepotrzebne skojarzenia- — Więc proponuję słonia — powiedział dyrektor parku kultury — Jako pozytywnego bohatera. — Słonia?! Moie leszcze Zapadło milczenie. Ale tu wstała ciocia Dusia, nasza sprzątaczka. — Ja tam nie wiem — po wiedziała — Ale czy my i nasze dzieci dalej będziemy bez zwierząt? Mój najmłodszy wnuczek Piotruś zainteresował się kangurami. Ja też. Po obejrzeniu programu w telewizji zachciało nam się zobaczyć żywego kangura. Nie dziwcie się, potrzeby rosną. Jeździłam z Piotrusiem do Sredniegorska. ale tam w zoo nie ma kangura... — A my sobie sprowadzimy I — rzucił ktoś z sali. — Brawo i - ożywiła sie towarzyszka z Instytutu — Kangur to interesujące, egzo tyczne zwierzę. — Wiem. Z Australii — powiedział przedstawiciel fabryki. — Można dokonać wymiany: my im elektronikę, oni nam kangura. — A ia stanę murem. Zo kim? Za kangurem! — ' zaśpiewał poeta- —- Kangur to co Innego «— podliczył bank — mieści się w kosztorysie. — ł o ile wiem, to dobre zwierzę — dodał dyrektor szkoły. — Nie kopie! Nie pluje! Nie przeklina! Dzieci nosi w specjalnei tcbie, nie zostawia ich bez dozoru. Może być przykładem dla niektórych rodziców. — Sprawa lasna. Stawiam pod ałosowanie — po wiedział przewodniczący zebrania — Kto kangurem? pr-rwi<*trt Jednogłośnie. Oocia Dusia zarzeła b'ć brawo « dyrektor p^-Ł-u kultury u!ri«nqł mi dłoń. — Gratuluię! — Czego? — zdziwiłem się — Jedneąo kancjura? — Jakie to ma znaczenie — powiedział dyrektor — Nalważniefsze, że o tego kangura się zahaczymy A potem samo pójdzie. Nawet słonia załatwimy... Tłum. 5. Z. MMI