i fJP!t||RIDSZE WSZ-YSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIE I ORGAN KOMITETU WOJEWÓDZKIEGO PZPR W KOSZALINIE ROK XXII Nr 227 (7089) CZWARTEK, 15 SIERPNIA 1974 t. A B CENA 1 ci W pełni wykorzystać snopowiqzałki magazyny ■ Bizony czekają na części zamienne Rzepak blokuje ■ r■■ y ■■ oiAwny v*eivajij na zamienne W pow. złotowskim już młócą w słupskim zaczynają kosić SZA LIN. Jak wynika z meldunków poszczególnych nują we wła KOSZALIN. Tak wynika z meldunków poszczególnych powiatów, w ponad 98 proc. zebraliśmy w województwie rzepak, w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym znacznie lepiej zaawansowane są siewy tej rośliny pod przyszłoroczne zbiory, sprawniej przebiegają s:anokosy (skoszono ponad 50 proc- ogólnej powierzchni łąk), lecz duże żniwa za wolnp nabierają tempa. "W ubiegłym tygodniu sko szono w województwie zaledwie 13 tys ha zbóż. gdy tymczasem przy pomocy po siadanego parku maszyn w ciągu iednego dnia skosić-można ponad 20 tys. ha! Kończą cięcie żyta snopo-wiazałkami indywidualni roi nicy w pow. złotowskim (na wet zaczęli zwózkę i omło-ty), lecz zaledwie 3—6 proc. tego zboża skoszono na polach chłopskich w powiatach sławieńskim, słupskim, koszalińskim. miasteckim, bytowskim. Niepokoi to wy- czekiwanie. Żyto na większości plantacji dojrzało do koszenia i snopowiazałki nie moga be?czvnnie stać w bazach kółek i embeemów. Gminna służba rolna musi wreszcie zaiać się operatywnym organizowaniem żniwnych prac. W gospodarstwach państwowych powszechnie zaczęto kom^ainowy zbiór jęczmienia. Szacuje sie. że do wczoraj skoszono ponad 30 proc. Pegeery niemal całe zbiory jęczmienia przeznaczają na pasze i magazy- nują we własnych magazynach. Pod koniec tygodnia kombajny masowo ruszą do zbioru żvt.a oraz ószenicy o-zimei. ziarno zacznie lawina płynąć do magazynów i elewatorów PZZ A, niestety nie sa one jeszcze w pełni przygotowane do przy iecia «pietrznnvch dostaw. Za wolno trwa bowiem od-ładunek rzepaku, którego PZZ w województwie przyjęły już około 50 tys ton. Dziennie wysyłamy do zakładów tłuszczowych około 1000 ton, tymczasem. abv możliwie szybko zwolnić suszarnie i powierzchnie magazynowe dla przviecia zboża — tr?eba wvsvłać co najmniej 2500 ton. PZZ o-trzymują żądaną liczbę wa- (dokończenie na str. 3) .Teszcze większość plonńw w polu, a już w pełnym toku prace przy uprawie roślin pod przyszłoroczne zbiory. Od ponad tygodnia trwa.ia siewy rzepaku, zwłaszcza w »aństwowvrh przedsiębiorstwach rolnych, które w nai bliższvcb dniach zobowtazałv sie zakończyć ten ważny etap prac polowvch Rolnicy, niestety, znacznie sie opóźniała z uprawa tej rośliny przemysłowej. Na zdjęciu: w gospodarstwie K raśnik należacym do SHR w Bie siekierzu obsiewa się ostatni kompleks pól przeznaczonych pod rzepak, (ś) ^ot. J. Piątkowski Inwestycje dla studentów WARSZAWA (PAP). Rozwój sieci domów akademickich, stołówek, sal wykłado wych, obiektów rekreaćyjno-sportowych bvł często w po przednich latach mniejszy niż wzrost liczby słuchaczy szkół wyższych. Dopiero od paru lat wyraźcie zaczęła sie poprawiać sytuacja — wzrc sły poważnie nakłady inwes tycyjne, zaś plany zaczęto nie tylko terminowo wykonywać, ale nawet i przekraczać. Tak np. w minionym 5-leciu na inwestycje akade mickie przeznaczono tylko nieco ponad 5 mld zł> natomiast w obecnej pięciolatce uczelnie otrzymały na ten cel ok. 11 mld zł. W przy- (dokońfczenie na str. 3) III Loteria Fantowa Jeszcze dwa dni wydawanie fantów Dobiega końci wydawanie wygranych III Loterii Fantowej .Głosu Koszalin skiego" pod patronatem Miejskiego i Powiatowego Komitetu FJX. Talony u-prawn^ające do odbioru wy granych wydawane będą jeszcze do jutra włącznie w pawilonie Kosa^lińskie-go Wydawnictwa Prasowe go, ul, Pawła Findera 27a. ed godz. 11 do 17. (r) tfArt WARSZAWA (PAP). Jak przewiduje IMiGW dzisiaj będzie w kraiu Nachmurzenie małe i umifl''kowane, na południowym Zachodzie możliwe lokalne burze. Ciepło. Temperatura maksymalna od ?4 st. na północy do 28 st. na południu. Wiatry chodnie. słabe, południowo - «a- Polsko-radziecka umowa gospodarcza Więcej stali dzięki surowca WARSZAWA (PAP). Wczoraj w Warszawie podpisane zostały porozumienia rządowe między Polską a Związkiem Radzieckim o współpracy w rozwoju na terytorium w ZSRR produkcji surowców żelazonośnych 1 niektórych rodzajów żelazostopów oraz o ich wieloletnich dostawach z ZSRR do Polski. Zgodnie z tymi porozumieniami przekażemy Zwiąż kowi Radzieckiemu w latach 1975—1978 maszyny i urządzenia 'oraz materiały niezbędne do zwiększenia mocy produkcyjnej radzieckiego kopalnictwa rud żelaznych i żelazostopów oraz do wzbogacania tych surow ców. Związek Radziecki — po uzyskaniu nowych zdolności produkcyjnych przy udziale Polski, a także in- nych krajów RWPG —zwię kszy (poczynając od 1979 r.) o 2,5 min ton roczne dostawy do naszego kraju wzbogaconych rud żelaza, jak również zapewni dostawy ponad 61 tys. ton żelazostopów rocznie. Surowce te przeznaczone będą głównie dla Huty „Katowice". Podpisana umowa po wcześniej zawartych porozumieniach dotyczących współudziału Polski w rozwój na terytorium ZSRR produkcji celulozy i azbestu jest kolejnym krokiem naprzód w dziedzinie współ nego rozwiązywania prze? Polskę i inne kraje RWPG podstawowych problemów surowcowych. Rozwój naszej gospodarki narodowej, a szczególnie przemysłu maszynowego i budownictwa, wymaga systematycznego wzrostu produkcji i dostaw wyrobów hutniczych W tym celu dążąc do wyeliminowania bar (dokończenie na str. 3) Przedszkolacy * miejscowości Vlnh w Wietnamie Północnym podczas przedpołudniowego spaceru. Większość rodziców tych dzieci pracuje w nowo uruchomionej tak bardzo potrzebnej zniszczonemu krajowi cegielni, CAP — VNA HARCERZE ZAKOŃCZYLI I ROK OPERACJI „BIESZCZADY-40" RZESZÓW (PAP) Zlotem harcerskim w Ustrzykach Dolnych zakończył się 14 bm. pierwszy rok operacji „Bieszczady 40". — kolejnej pięknej inicjatywy młodzieży ZHP z całej Polski. W ciągu najbliższych 10 lat harcerskie chorągwie po mogą przy zagospodarowywaniu tufystycznym Bieszczadów, zorganizują 22 stałe bazy turystyczne wokół ąu-żej i malej obwodnicy biesz czadzkiej, pracować będą tak że na innych' bieszczadzkich placach budów, W codziennej harcerskiej pracy wycho wawczej ZHP pozyskiwać ma zastępy młodych, którzy po zdobyciu wykształcenia i zawodów podejmować będą stałą pracę*- na terenie Bieszczadów, by tym sposobem na trwałe przyczyniać się do ich rozwoju. Doświadczenia pierwszego roku operacji „Bieszczady 40" Harcerska Rada Bieszczadzka i właęjze powiatu bieszczadzkiego wykorzystają do ustalenia programu przy -złorocznych i następnych działań. Pierwszy rok operacji przy niósł konkretne wyniki. 5350 harcerzy, rozlokowanych w 23 stanicach i różnych, rejonach Bieszczadów, pracowało przy budowie urządzeń i wy tyczaniu nowo powołanego Bieszczadzkiego P?rku Naro dowego, nowych dróg i wąs kotorowej kolejki leśnej, elek tryfikacji, budowie domów dla osadników i pracach Teś nych. Utworzono ekipy świadczące najbardziej potrzebne usługi dla miejscowej ludności — naprawy sprzętu radiotechnicznego, krawieckie i in. Harcerze zorganizowali bazy-hoteliki turystyczne pod namiotami, z których skorzystało ponad 3 tys, turystów. Społeczną pracę uzupełniały zajęcia pod noszące harcerską sprawność. Związki zawodowe w akcji żniwnej ' WARSZAWA (PAP). Co robią i co powinny jeszcze n-czynić w najbliższych tygodniach związki zawodowe, by pomóc w najważniejszej dziś dla całego społeczeństwa sprawie — w oprawnym nrzeprnwadzeniu akcji żniwnej? Zagadnienie to było 14 bm. głównym tematem kierownictw tych związków branżowych, które są blisko związane z rolnictwem. Z informacji ZG Zw. Za w Prac. Rolnych, wynika że tegorocznym żniwom towar?yszy niespotykane do tychczas zainteresowanie społeczeństwa, czego wyrajem jest znacznie szersza i lepiej zorganizowana pomoc zakładów pracy innych branż. Sprze* mechaniczny jest lepiej orzvgotowany i sprawniejsze jest zaopatrzę nie w części zamienne Również handlowcy oceniają źe — generalnie rzecz biorąc — zaopatrzenie w środki do produkcji rolnej, w tym f w drobny sprzęt potrzebny w akcji żniwnej, jest lepsze niż w poprzednich latach Nad sprawnością technicz ną sprzętu czuwają obok zakładów i warsztatów mechanizacji rolnictwa, serwisy techniczne producentów: „Ursusa" Fabryki Maszyn Żniwnych w Płocku, „Agro-my". Konserwacje i naprawy wykonuje się zwykle no cą. dzięki czemu ok 98 pro cent awarii usuwa się w ciągu jednej, doby. Zadbano o możliwie najlepszą opiekę socjalną nad rolnikami w tym gorącym okresie. W trosce o jak naj (dokończenie na str. 3) Strona 2 Z ZAGRANICY Głos Koszaliński nr 223 W TELEGRAFICZNYM siagtigiimm * W STOLICY RUMUNII opublikowano komunikat o rozmowach sekretarza generalnego BPK — Nicolae Ceausescu z sekretarzem generalnym FPK — Georgesem Marchais. Przywódcy obu partii z zadowoleniem przyjęli sukcesy osiągnięte na drodze odprężenia i współpracy międzynarodowej. Ceausesu i Mar-« chais opowiedzieli się za jak najszybszym przeprowadzeniem na najwyższym szczeblu trzeciego etapu Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. $ IZBA REPREZENTANTÓW Kongresu amerykańskiego uchwaliła jednomyślnie rezolucję stwierdzająca,iż Kongres zdecydowany jest „zapewnić ciągłość dotychczasowej amerykańskiej polityki zagranicznej" mimo zmiany na stanowisku prezydenta, * PREZYDENT Syrii Hafez Asad, opuścił wczoraj Damaszek 1 udał się z wizytą oficjalną do Jugosławii. $ NA PRZEDWCZORAJSZYM posiedzeniu Komitetu Rozbro-jeniovvego w Genewie wystąpił przedstawiciel Jugosławii, M. Lalovicz. Oświadczył on, że radziecko-amerykańskie spotkania na najwyższym szczeblu stworzyły sprzyjającą atmosferę międzynarodową i doprowadziły do odprężenia na świecie. * SEKRETARZ generalny ONZ, Kurt Waldheim przybył do Londynu,by przeprowadzić rozmowy w sprawie kryzysu na Cyprze z ministrem spraw zagranicznych W. Brytanii, Jamesem Callaghanem. * RZECZNIK NATO oświadczył w E»ruksell, ie w czasie nadzwyczajnego posiedzenia rady NATO, przedstawiciel Grecji oficjalnie poinformował sojuszników o decyzji wycofania się tego kraju ze struktury wojskowej Paktu Atlantyckiego. * RADIO NIKOZJA poinformowało, że w trakcie tureckiego bombardowania lotniska w Nikozji, pięciu brytyjskich żołnierzy wchodzących w skład sił ONZ zostało rannych. 4 innych żołnierzy brytyjskich odniosło obrażenia. t W ATENACH posiedzenie Rady Ministrów jednomyślnie poparło decyzję premiera Karamanlisa w sprawie wycofania się Grecji z wojskowej struktury NATO. Rząd zaaprobował również kroki podjęte przez władze wojskowe w związku z sytuacją na Cyprze. * NA PROŚBĘ stałych przedstawicielstw ZSRR I USA w ONZ opublikowano teksty dokumentów podpisanych w czasie trzeciego radziecko-amerykań'kiego spotkania na szczycie, w tym porozumienie o ograniczeniu podziemnych prób nuklearnych wraz z protokołem i inne. * REŻIM sajgoński nadal narusza paryskie porozumienie pokojowe w sprawie Wietnamu. We wtorek 13 bm. lotnictwo saj-gonskie dokonało 62 nalotów na tereny wyzwolone, w wyniku bmbardowań miasta Loc Ninh i wielu innych zaludnionych punktów są ofiary w ludziach. imprezy odwetowców w rfn MOSKWA (PAP). Prowokacyjne imprezy rewizjonistycz-< Bych „ziomkostw" ł zrzeszeń wywołują oburzenie zachod-nioniemieckiej opinii demokratycznej — pisze dziennik „Prawda". Wszystkie wystąpienia na zlocie odwetowców w Lubece, który odbył się w tych dniach pod egidą „Ziom kostwa Pomorzan", przesiąknięte były jawną wrogością wobec polityki odprężenia i dalszej normalizacji stosunków RFN z krajami wspólnoty socjalistycznej. „Politykę wschodnią" prowadzoną przez rząd zaciekle atakowali mówcy na zlotach innych ziomkostw , które odbyły się niedawno w Norymberdze, Essen, Wiesbaden i Dinkelsbuehl. Stanowczo potępiając dzia lalność elementów ultrapra-wicowych, marzących o powrocie do czasów zimnej wojny oraz fakt popierania ich przez CDU/CSU, społeczeństwo KFN coraz częściej ze zdumieniem stwierdza, że ziomkostwa do tej pory o-trzymują subsydia z kasy państwowej. W minionym roku rząd federalny i rządy krajowe, a także władze lokalne, przyznały różnym organizacjom odwetowym prze gzło SO min marek, natomiast w roku bieżącym wy* asygnowano im 42.6 min. Demokratyczna opinia publiczna — stwierdza „Prawda" — domaga się położenia kresu praktyce udzielania subsydiów państwowych róż nym ziomkostwom , zapobieżenia prowokacyjnym zlo tom odwetowców. Działalność licznych organizacji neonazistowskich i odwetowych, udzielanie im poparcia ze środków państwowych są sprzeczne z wolą większości społeczeństwa RFN, zainteresowanego w odprężeniu i rozwoju korzystnej dla wszystkich współpracy w Europie. Wokół problemu cypryjskiego WZNOWIENIE WALK NA WYSPIE GRECJA WYSTĘPUJE Z NATO GENEWA (PAP). Pokojowe rozmowy genewskie w sprawie Cypru zostały zerwane wczoraj nad ranem. Po maratonowym, 8-godzinnym posiedzeniu w Pałacu Narodów w Genewie, minister spraw zagranicznych W. Brytanii Callaghan pełniący rolę mediatora oświadczył, że „w chwili obecnej brak wszelkich perspektyw na wznowienie konferencji". Uczestnicy konferencji pokojowej nie zdołali przezwy ciężyć rozbieżności w sprawie przyszłego statusu wyspy. Mając na uwadze zapew nienie praw swym rodakom strona turecka zaproponowa ła utworzenie na Cyprze dwóch całkowicie autonomicznych administracji w ra mach państwa federalnego. P.o. prezydenta Cypru G. Kleridis zaproponował odroczenie decyzji w tej sprawie o 36 godz.w związku z czym doszło do zerwania konferencji. Po zerwaniu rozmów genewskich w sprawie Cypru, minister spraw zagranicznych Grecji, Jeorjos Mawros oświadczył, że Grecja nie uważa się odtąd za członka NATO. „NATO nie istnieje dla Grecji" stwierdził szef dyplo macji greckiej. Odpowiadając na pytanie, kiedy Grecja wystąpi z Paktu Północnoatlantyckiego, Jeorjos Maw ros oświadczył: „mnie się wydaje, że to się już stało". Wczoraj o świcie turecka rozgłośnia radiowa nadała Pomoc usa dla zagranicy WASZYNGTON (PAP). Senacka Komisja Spraw ,Ża granicznych . zaaprobowała projekt ustawy o pomocy USA dla zagranicy w bieżą cym roku finansowym. W sumie na tę pomoc przezna czono 2,5 mld dolarów, tj. nieco mniej niż zapropono wał rząd. Zasadnicze reduk cje wydatków dotyczą gospodarczej i wojskowej pomocy dla Wietnamu Połud niowego i Kambodży. Senac ka komisja podjęła także decyzje w sprawie zmniejszenia liczebności amerykań skiego personeiu w tych dwóch krajach. Równocześ nie komisja zwiększyła o 250 min dolarów fundusze na pomoc dla Izraela. Pierwszy tydzień nowego prezydenta Zmiana na stanowisku prezydenta* USA, a więc szefa rządu jednego z wielkich mocarstw światowych, musiała wzbudzić ogromne zainteresowanie opinii publicznej i kół politycznych, daleko poza granicami Stanów Zjednoczonych. Trzeba przyznać, że nowy prezydent, Gerald Ford stoi w obliczu wielu trudnych problemów. W swym wtorkowym wystąpieniu w Kongresie — wskazał na szereg z nich i podkreślił, że za swe podstawowe zadanie w dziedzinie wewnętrznej uważa przeciwdziałanie gwałtownemu wzrostowi inflacji, a także zaleczenie ran, jakie w życiu publicznym USA spowodowały długotrwałe kontrowersje związane ze sprawą Waterga-te. Z największym jednak zainteresowaniem ? spotkały się te wypowiedzi Forda, które dotyczyły problemów polityki zagranicznej. Już od chwili wejścia do Białego Domu prezydent starał się kłaść nacisk na konieczność kontynuacji kursu, odziedziczonego w tej dziedzinie po administracji Nixo-na i jednym z pierwszych jego oświadczeń było zapewnienie, że na stanowisku doradcy dś. bezpieczeństwa oraz sekretarza stanu pozostanie Henry Kissinger. Następnie w swym wtorkowym przemówieniu Gerald Ford podkreślił z naciskiem, że zawsze popierał wybitną politykę zagraniczną swego poprzednika i że zamierza ją kontynuować. Zwrócił się on imiennie do Związku Radzieckiego obiecując, że dochowa wierności polityce ostatnich trzech lat, zmierzającej do koegzystencji i współpracy w imię pokoju. Stwierdził przy tym dobitnie, że w „wieku nuklearnym nie może być ładnej alternatywy wobc— spotkania z ciekawymi ludźmi (26 procent). ! Z analizy wypełnionych przez turystów ankiet wyni ka, że kobiety wolą spacery i krótsze wycieczki w gó ry, natomiast mężczyźni nie -lubią spacerować i preferują dłuższe górskie wędrów "ki. Zaledwie połowa zbiorowych wycieczek korzysta z usług przewodników tatrzańskich — co świadczyć może m. in. o złej organizacji turystyki masowej przez zakłady pracy. *- Żniwa na hałdzie KRAKÓW. (PAP). Na wiel kioh wysypiskach popiołów energetycznych w Elektrowni Skawina odbywają się obecnie już trzecie kolejne Żniwa. Zboże wyrosło tu nie na normalnej glebie, lecz na popiołach, które zalegały ty siącami ton teren tzw. ^popielników". Zespół elektrowni przy Współpracy z naukowcami-rolnikami opracował skutecz ną metodę rekultywacji popiołów dla celów rolniczych. Zboże zbiera się z ponad 40 hektarów. Wyniki nie są gor sze niż u rolników stosujących dobre nawożenie na gie pit naturalnej. (dokończenie ze str. 1) gonów, transport kolejowy działa na ogół sprawnie. Rzecz tylko w tym, by dyrekcja PZZ w Warszawie zwiększyła dla naszego województwa dzienne dyspozycje wysyłkowe rzepaku. W przeciwnym przypadku już za 2—3 dni w wielu powiatach powstaną trudności z przyjmowaniem zbóż spod kombajnów. A trzeba pamiętać, że w naszym województwie połowa wie-loobiektowych państwowych przedsiębiorstw rolnych nie ma możliwości suszenia i magazynowania zbóż konsumpcyjnych we własnym zakresie. Zboża zebrane kombajnami przedsiębior-stw*a te muszą bezpośrednio dostarczać do PZZ. Zaledwie kombajny ruszyły w pole do zbioru zbóż, a już kilka vistul i kilkanaście bizonów w koszalińskich embeemach i pegeerach z braku części zamiennych od 3 do 4 dni stoi bezczynnie. Pisaliśmy, że nie dysponujemy w województwie zapasem wszystkich po trzebnych części zamiennych do kombajnów. Fabryka Maszyn Żniwnych nie zgodziła się dostarczyć odpowiedniego zapasu, żądając, t>y w przypadku awarii kombajnów po potrzebną część każdorazowo wysyłać samochód do Płocka lub do składnicy „Agromy" w Łodzi. Sprawdziły się nasze przewidywania — zanim samochód dojedzie do Płocka lub Łodzi, zanim wyszukają tam odpowiednią część (często trzeba ją przywieźć z kooperujących z FMŻ w Płocku fabryk w Lublinie, Rzeszowie lub Białymstoku) — mija kilka dni. A kombajny czekają. Ile ich czekać będzie, gdy żniwa w województwie ruszą pełną parą? W ubiegłym roku zbiór zbóż odbywał się przy słonecznej, suchej pogodzie, a mimo to notowano do 250 a-warii kombajnów dziennie. W tym roku wrarunki żniwne są bez porównania trud niejsze, awarii na pewno bę dzie więcej. Pegeery oczeku ją, że sprawą zaopatrzenia w części do kombajnów niezwłocznie zajmie się Ministerstwo Rolnictwa. (j.l.) Dzieliło ich 60 km Spotkanie z matką po 31 latach ZIELONA GÓRA (PAP). Po 31 latach rozstania Józef Podgórny — dziś miesz kaniec Zielonej Góry — zdołał odnaleźć swą matkę, z którą rozdzieliły go losy wojenne. Dopiero teraz za pośrednictwem Polskiego Czerwonego Krzyża udało mu się ustalić miejsce jej zamieszkania. Okazało się, że syna i matkę przez wiele lat dzielił dystans zaledwie 60 km; 84-letnia matka wraz z jedną z sióstr J. Podgórnego mieszka w Wy miarkach po w. Żagań — w woj. zielonogórskim, gdzie osiedliły się po wojnie. J. Podgórny, rozstał się w latach wojny z rodziną, gdy w Sielcach nad Oką wstąpił do 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. W PKO ponad 200 mld zł WARSZAWA (PAP). Stan wkładów pieniężnych w PKO na rachunkach oszczędnościc wych oraz na rachunkach bieżących i rozliczeniowych osiągnął w dniu 31 lipca 1974 r. 203 miliardy 407 milionów złotych. W lipcu br. wkłady pieniężne wzrosły o 3 miliardy 273 miliony złotych, a w ok resie 7 miesięcy br. — 23 mi liardy 855 milionów złotych. Klub „Wzorowy Podróżny" POZNAff (PAP). Tysiące Wielkopolan dojeżdżających do pracy spotyka w podmiej skich pociągach młodych lu dzi ze znaczkiem przedstawiającym litery „WP". Są to przedstawiciele liczącego już 1800 członków jedynego klubu „Wzorowy Podróżny", działającego od przeszło roku przy młodzieżowej świet licy dworcowej w Poznaniu. Eksperyment ten, kt6ry jes: jednym ze sposobów rozwią zania problemu chuligaństwa i niszczenia mienia społecznego w pociągach, zdał egza min. Młodzieżową „straż po rządkową" stanowią dojeżdżający z woj. poznańskiego uczniowie wszystkich typów szkół średnich,- studenci, słu chacze studiów podyplomowych. „Wzorowi Podróżni" powiadamiają służbę kolejową o przypadkach dewastacji wyposażenia kolejowego Ministerstwo Komunikacji nagrodziło 30 najaktywniejszych członków tego klubu bezpłatnymi biletami kolejowymi. (dokończenie ze str. 1) szłej pięciolatce planuje się przekazanie na inwestycje akademickie aż 20 mld zł. Wartość tegorocznych inwestycji sięga 1,4 mld zł. Buduje się przede wszystkim domy studenckie, stołówki i obiekty dydaktyczne. W tym roku studenci mają o-trzymać 14 domów' akademickich, 4 stołówki oraz 30 gmachów dydaktycznych. Bu duje się m. in. gmachy dla Wydziału Matematyki i Fizyki Uniwersytetu Gdańskie go, dla Wydziału Budownictwa Lądowego lubelskiej WSInż., laboratoria dla Poli techniki Gdańskiej i hotel asystencki w Łodzi. Wiele buduje się w Szcze cinie. Dla Politechniki Szcze cińskiej wznosi się obiekty o wartości 260 min zł. Jesz- Utonął w Słupi * SŁUPSK. 18-letnI Stefan W., przedwczoraj po południu spacerując z kolegą brzegiem Słupi w Słupsku, nagle wskoczył do rzeki. Ponieważ zaczał tonsć kolega pospieszył na ratunek i oo przepłynięciu 100 metrów wydobył topielca. Niestety, sztuczne oddychanie zastosowane przez lekarza pogotowia ratunkowego nie przywróciło topielcowi przytomności. (hz) cze przed rozpoczęciem roku akademickiego mają być gotowe obiekty przeznaczone dla Wydziału Budownictwa i Architektury. Do połowy października ma być przekazany do użytku budy nek międzywydziałowy Politechniki, w którym znajdą się zakłady wspólne dla całej uczelni. Jeszcze w br. przekazany zostanie akademik dla 500 słuchaczy Wyższej Szkoły Morskiej. Olbrzy mi obiekt socjalno-rozrywko wy buduje się dla studentów Pomorskiej Akademii Medycznej. Znajdzie się w nim m. in. stołówka wydają ca dziennie 1500 obiadów, ki noteatr, międzyuczelniany radiowęzeł, sale gier itp Inwestycje te umożliwią dalszą poprawę warunków socjalnych szczecińskich studen tów. Zginqł pasażer samochodu * WAŁCZ. Przedwczoraj po południu, Julian L., prowadząc bardzo nieostrożnie samochód osobowy syrena, pomiędzy fTucz nem i Mirosławcem zjechał na prawe pobocze drogi i wpadł na drzewo Kierowca wyszedł z wypadku bez szwanku. Natomiast spośród czterech pasażerów — Józef A. (lat 61) poniósł śmierć na miejscu, pozostali od nieśli lekkie obrażenia. (hz) Związki zawodowe w akcji żniwnej (dokończenie ze str. 1) większy udział członków ro dzin w pracach żniwnych uruchomiono 102 nowe przedszkola. Z kolonii i o-bozów korzysta 90 tys. dzie ci rolników, z półkolonii — ok. 34 tys. Na okres żniw zorganizowano w PGR dodatkowo ponad tysiąc stołó wek sezonowych. W czasie intensywnej pracy nietrudno o wypadek. Mimo to in spektorzy pracy, szczególnie często odwiedzający dziś zakłady rolne, nie stwierdzili większych zaniedbań w sprawach bhp. Wg opinii Zw. Zaw. Prac. Handlu i Spółdzielczości znacznie wzrosły dostawy artykułów konsumpcyjnych na rynek wiejski. Niemniej w wielu województwach konieczne jest przyspieszenie i zwiększenie dostaw niektórych artykułów spożywczych. Pracownicy rolni upominają się zwłaszcza o zwiększenie dostaw przetwo rów, z których można szybko przyrządzić posiłek. Wiejski handel spółdzielczy pracuje na najwyższych obrotach sklepy czynne są do późnych godzin wieczór nych, a także w niedziele. Równie intensywnie pracuje aparat skupu. Bezpośrednia pomoc pracowników innych działów gospodarki w pracach żniw nych jest szczególnie potrzebna w rejonach południowych i północnych, a więc tam, gdzie z uwagi na dużą wilgotność gleby nie zawsze można stosować sprzęt mechaniczny. Jeszcze przed ostatnim zarządzeniem premiera ułatwiającym organizowanie tej pomocy zgłaszali ją pracownicy wielu zakładów. Posta nowiono więc, by instancje związkowe pomogły w zorganizowaniu w zakładach różnych branż, brygad pracowników gotowych do ruszenia z pomocą na wieś. Zgodnie z postulatami rolni ków, w zakładach przemysłu maszynowego zorganizu je się na takich samych za sadach brygady mechaników, którzy mogliby szybko usunąć awarie maszyn rolniczych. Pomoc społeczeństwa potrzebna jest zarówno gospo darstwom uspołecznionym, Jak i indywidualnym, a zwłaszcza gospodarzom w podeszłym wieku. Polscy naukowcy badajq mumie egipskie WARSZAWA (PAP). W pracach polskich ekspedycji archeologicznych na terenie Egiptu i Sudanu, uczestniczą również i antropolodzy. Ekipa antropologiczna, którą kieruje prof. Tadeusz Dzierżykray-Rogalski prowadzi badania starożytnych mumii egipskich. Są to mumie pochodzące z dawnych wykopalisk — znajdujące się w różnych muzeach jak i najnowsze znaleziska. Do najciekawszych prac należało badanie mumii faraona Ramzesa II z XII wieku p. n. e. znajdującej się w muzeum w Kairze. Polscy specjaliści interesowali się ustaleniem wieku zmarłego, śladami chorób czy zmian. patologicznych wreszcie badaniami linii papilarnych. Potwierdzono fakt znany z przekazów historycznych, że Ramzes II dożył sędziwego wieku — nie znaleziono też żadnych zmian chorobowych. Podob- nymi badaniami objęto także inne mumie — dostojników i kapłanów. Badania te mają na celu m. in. ustalenie długości życia, zdrowotności, cech antropologicznych i składu etnicznego ludności starożytnego Egiptu. Analiza antropologiczna szczątków kostnych znalezionych na cmen tarzysku w Kadero w Sudanie z ok. 3200 lat p. n. e. wykazała, że ówczesna ludność miała wiele cech ne-groidalnych. Wawelskie podziemia KRAKÓW (PAP). W Państwowych Zbiorach Sztuki na Wawelu trwają ostatnie prace związane z uruchomieniem w br. I części nowej ekspozycji pn. „Wawel podziemny". Udostępnione zostaną m. in. pochodzące z X wieku mury obronne Wawelu oraz odkryta przed kilkudziesięciu laty przez prof. Szyszkę-Bohusza słynna rotunda św Feliksa i Adaukta. II część podziemnej ekspozycji, która udostępniona zostanie w późniejszym okre sie, pomieści bogaty zbiór archeologicznych wykopalisk dokonanych na wzgórzu wa welskim, pochodzących z ok resu romańskiego. Kolejna ekspozycja otwarta zostanie również w pod- ziemiach — w Smoczej Jamie, w której obecnie trwa ją górnicze prace zabezpieczające. Po ich zakończeniu zwiedzający będą mogli obej rzeć m. in. odkryte obecnie a znane dotychczas jedynie z przekazów mury obronne, których budowa kierował Ta deusz Kościuszko. Strona 4 PROBLEMY KHflJU Głoś Koszaliński nr 227 Przez Bałtyk (1) Do walczących szeregów W publikacjach poświęconych dziejom Polskiej Marynarki Wojennej w latach 1939 —1945 znajdziemy sporo materiału ukazującego różne epizody walk na Bałtyku. Potrzebna jest jednak pełna historyczna monografia Bałtyku, który był terenem bohaterskich zmagań nie tylko marynarzy, lecz także lotników i żołnierzy innych formacji, a również osób cywilnych, które uciekały z Trzeciej Rzeszy. W licznych pracach poświęconych walkom morskim pojawiło sie określenie Bałtyku jako morza wewnętrznego Trzeciej Rzeszy. Nie jest to zgodne z rzeczywistością. Obok dominującej na wodach bałtyckich Kriegsmarine, znajdowała się tu również flota szwedzka. Istnienie jej na Bałtyku umożliwiało w znacznym stopniu przerzuty oraz ucieczki ludzi na zachód. Ujawnione ostatnio fakty historyczne potwierdzają, że przez Bałtyk w czasie wojny przedostało się do Szwecji kilka tysięcy osób. Zasilali oni szeregi walczących z hitleryzmem. Znaczny procent uciekinierów stanowili Polacy. Przez cały okres wojny Bałtyk spełn-ał dla walczacvch narodów Europy środkowej w kontaktach z aliantami podobna rolę jak kanał La Manche i Morze Północne dla narodów Europy 'zachodniej. W 1939 roku przez Bałtyk ewakuowała się część polskiej floty a w latach 1939—1940 przez to morze przedostało się do Wielkiej Brytanii przez Szwecję kilka tysięcy Polaków, internowanych na Litwie i Łotwie. Wreszcie w latach 1941—1944 trasą bałtycką (obok południowej Polski) ruch oporu utrzymywał kontakty z rządem emigracyjnym. Był też Bałtyk terenem nie-zorganizowanych ucieczek i przerzutów podejmowanych przez grupy osób, w ścisłych wszakże kontaktach z marynarzami szwedzkimi, których statki zawijały do takich portów jak Szczecin, Stralsund, Gdynia czy Gdańsk. W kilku kolejnych odcinkach ukażemy niektóre przykłady zorganizowanych przerzutów i ucieczek Polaków przez Bałtyk w latach drugiej wojny światowej. Tuż przed napaścią niemiecką na Polskę, zgodnie z planami ewakuacyjnymi Polskiej Marynarki Wojennej, część okrętów wojennych m. in. zespół niszczycieli w składzie: „Grom", „Błyskawica" i „Burza" przedostała się do portów angielskich. W czasie działań wojennych z Bałtyku uszły na zachód w znanych dramatycznych okolicznościach okręty podwodne „Wilk' i „Orzeł" oraz większość statków floty handlowej-, takich jak: „Chorzów", „Wilno", „Narocz", „Śląsk", „Poznań", „Kromań,ł i inne, które wykorzystały neutralne porty szwedzkie w drodze na wyspy brytyjskie. Najbardziej dramatyczne próby ucieczek zostały podiete w przeddzień kao;tu!acji polskich punktów oporu na wybrzeżu, szczególnie na Helu. Nie dysponując większymi jednostkami, polscy obrońcy Helu podejmowali próbę przedostania się do Szwecji lub Litwy kutrami lub łodziami rybackimi. Załoga kutra patrolowego KP-1 „Batory", złożona z szesnastu osób pod dowództwem kapitana Jerzego Milisiewicza, motorzysty Rocha Kazimierczuka i radiotelegrafisty Stanisława Lisa wypłynęła w morze 1 października 1939 r. Plan ucieczki zaaprobowany został przez kontradmirała Józefa Unruga. Początkowo kuter szedł kursem północno-wschodnim wzdłuż Mierzei Wiślanej, przechodząc następnie na kurs północno-zachodni i obierając najkrótszą trasę do Szwecji. W pewnym mo- mencie załoga „Batorego" ujrzała światła pozycyjne okrętu niemieckiego. Utrzymano mimo to kurs trasy i szczęśliwie uniknięto rozpoznania. Drugi dramatyczny moment nastąpił nad ranem, kiedy polscy śmiałkowie zbliżyli się do brzegów szwedzkich. Zauważono wówczas hitlerowski patrolowiec. W tym czasie radiotelegrafist:? nawiązał już łączność z radiostacją latarni Hoburg i otrzymał rozkaz wejścia do portu Visby, odległego o 4 godziny drogi. Okręt hitlerowski szybko zbliżał iię do polskiego kutra, w którym zaczął dławić się silnik Diesia — zmalała szybkość. Po lakom chodziło teraz o to, żeby jak najszybciej wejść na wody terytorialne Szwecji. Niemcy kontynuowali pościg. Ostatkiem sił ..Batory" skierował się do najbliższego portu szwedzkiego — Klinte-hamm. Ale sytuacja stawała się coraz groźniejsza. Odległość między „Batorym" a okrętem niemieckim szybko malała. Niespodziewanie, gdy polski kuter znalazł się na granicy wód terytorialnych szwedzkich, na horyzoncie wyrosła potężna sylwetka szwedzkiego torpedowca „Ragnar", który obserwując dramatyczne zmagania Polaków wyszedł z portu i szerokim łukiem zagrodził jednostce niemieckiej drogę do „Batorego". który bezpiecznie już wszedł do przystani. Decyzją władz kuter KP-1 „Batory", który po wojnie wrócił do kraju, został ostatnio przekazany Polskiej Marynarce Wojennej i będzie prezentowany jako eksponat muzealny na Helu. Mało znane są ucieczki samolotami przez Bałtyk w tymże 1939 r W dmnch 12 i 13 września 1939 r. przyleciał do Szwecji poiski samolot turystyczny łIWd-Ió. inna próba ucieczki podjęta 30 września tego roku z Helu prototypem wodnopłatowca RWD-13 z dwuosobową załogą — nie powiodła się. Samolot po przelocie nad pół-wyspem wpadł do morza. Załoga uratowała się. Nieznany fakt podaje Henryk Perzanowski, który służył w 1 Baonie Morskim. Podczas walk w rejonie Babiego Dołu 19 września zespół pięciu marynarzy korzystając z ciemności nocy podjął próbę ucieczki na kutrze rybackim. Minęli oni Półwysep Helski i wypłynęli na wody Bałtyku. Wyjście z Zatoki Gdańskiej ułatwiła im panująca mgła. Kuter posiadał dostateczne ilości paliwa i był sprawną jednostką. Prowadząc systematyczną obserwacje, marynarze przepłynęli kilka mil nadal nie zauważeni, trzymając kurs na wyspę Gotland. Kiedy nastał dzień i zniknęła mgła, polska jednostka została zauważona przez hitlerowski patrolowiec. Sytuacja była bez wyjścia. Hitlerowski patrolowiec zbliżył się na bliską odległość i oddał w kierunku kutra serię ostrzegawczą. Jednocześnie sygnalizował światłem, by podać co to za jednostka. Sygnalista zakomunikował, że iest to r ols ki 'njter. Kitlowy abordowali. Spuścili szalupę i pod nastawionymi karabinami marynarze polscy musieli wejść na pokład „Prinz Eugen". Załoga kutra przewieziona została do Gdańska, skąd skierowano ją do obozu jenieckiego Stalag II B Stargard Szczeciński. T. GASZTOLD Publikowane materiały pochodzą * pracy przygotowywanej do druku w Koszalińskim Ośrodku Naukowo-Badawczym przez T. Gasztolda i Z. Hasz-czyca. (red) eto mm i m Na ulicach Warszawy pokazała się oryginalna ruchoma reklama przypomina}qca o zakupacl na nowy rok szkolny. CAF — Uchymiali nowości POLSKICH zakładów optycznych ROCZNIK STATYSTYCZNY 1974 WARSZAWA (PAP). W ciągu 7 miesięcy br. załoga PZO wyprodukowała i sprze dała o ponad 17 proc. więcej poszukiwanych na rynkach krajowych i zagranjcz-nych wyrobów niż w analogicznym okresie ub. r., osiągając wydajność wyższą od zeszłorocznej o 13,7 proc. Te wyniki uzyskane zostały w okresie bogatym w cenne nowości PZO, które — jak wiadomo — wymagają zwiększonego wysiłku, przysparzają kłopotów. I tak np. w minionych miesiącach br. przygotowano w PZO serię informacyjną — oryginalnej, własnej konstrukcji — ba dawczych mikroskopów biologicznych „Biolar" — o nowym kształcie i lepszych, od poprzednich tego typu urządzeń walorach eksploatacyjnych. Nowe „Biolary" — których produkcja seryjna ruszy jesźcze w br. — charakteryzują się m. in. ulepszonym układem optycznym i oświetlenio wym oraz bogatym wyposażeniem. Inną nowością są mikroskopy szkolne „Studar", którymi szczególnie zainteresowała się także UNICEF. W tym czasie opuściły także PZO nowe typy powiększalników fotograficznych oraz lasery: laboratoryjny i oznaczony symbolem gł-1. Ten ostatni służy do wyznaczania linii prostych w kopalniach i ka mieniołomach. Obecnie w fazie przygotowania do produkcji znajduje się niezwykle ciekawy la ser szkolny, przeznaczony dla szkół podstawowych i średnich, który demonstruje zjawiska fizyczne związane z działalnością takiego urządzenia. Laser ten był pokazy wany na poznańskich targach, gdzie wzbu dził olbrzymie zainteresowanie. W PZO godzi się zatem świetnie dużą dynamikę produkcji z jej nowoczesnością i wysoką jakością. WARSZAWA (PAP). Ukazały się p*erw sze egzemplarze „Rocznika statystycznego 1974" — kolejnej zbiorczej publikacji GUS. Ma Ona w roku 30-lecia PRL szczególny charakter, zawiera bowiem ogólne informacje liczbowe umożliwiające ocenę sytuacji gospodarczej kraju oraz tempa i pro porcji rozwoju społeczno-gospodarczego w okresie minionych 30 lat. Rocznik zawiera szczegółowe dane o życiu społeczno--gospodarczym kraju oraz o rozwoju gos podarki narodowej na tle danych za lata poprzednie. W publikacji znajduje się tak że obszerny zestaw informacji z dziedzi-. ny statystyki międzynarodowej. Ważniejsze dane rocznika ilustrowane są 20 barwnymi planszami i wykresami. Ponadto zawiera on mapę fizyczną i administracyjną Polski oraz aktualne mapy polityczne świata i JSuropy. Układ działowy publikacji został nieco zmieniony. Na początku po dziale „dochód narodowy" zamieszczono takie działy zwią zane z warunkami bytu ludności, jak „do chody, spożycie", „pjace" i „świadczenia społeczne"; dział „handel zagraniczny" wy stepuje bezpośrednio po dziale „transport i łączność". W porównaniu z „Rocznikiem statystycz nym 1973" wzbogacono tematykę opracowania, prezentując m. in. dane dotyczące samorzadu spółdzielczego, czynników wzro stu dochodu narodowego, produkcji dodanej w przemvśle uspołecznionym oraz sprzedaży wyrobów i usług przez rzemiosło prywatne. Uwzględniono także zmiany zachodzące w gospodarce narodowej, np. informacje o płacach i innych dochodach ludności publikowane w roczniku wykazano netto, tj. po potraceniu Dodatku od wynagrodzeń i innych obciążeń. „Rocznik statystyczny 1.974". któ-rego na kład wynosi 30:5 tys. egz., ukajał się o dwa tygodnie wcześniej niż w latach u-biegłych i trafi na półki księgarskie w dru giej połowie sierpnia, a wiec ieszcze nrzed rozpoczęciem nowego roku szkolnego. S prezes Sądu Najwyższego o problemach ruchu drogowego WARSZAWA (PAP). W Sądzie Najwyższym trwają prace nad „wy tycznymi wymiaru sprawiedliwości 1 praktyki sądowej w sprawach o przestępstwa drogowe". Niektóre związane z tym kwestie przedstawił I prezes SN Jerzy Bafia w roz mowie z dziennikarzem PAP red. Maurycym Kamienieckim. Na pytanie — czy rozwiany zostanie mit o kierowcy jako praktycznie głównym najczęściej winowajcy — J. Bafia podkreślił niewątpliwą potrzebę podjęcia energiczniejszych środków przeciwdziałania wypadkom. Coraz bardziej za ciera się różnica odpowiedzialności między kierowcą a innymi użytkownikami jezdni, w tym i pieszymi. Wymagania będą więc rosły rówmież wobec pieszych. W orzecznictwie karnym coraz częstsze są już przypadki pociągania do odpowiedzialności innych użytkowników jezdni (np. pieszych, rowerzystów, woźniców), bądź winnych spo wodowania zagrożenia na jezdni (np. zakładu wypuszczającego na trasę niesprawny pojazd, służby konserwacji dróg czy rodziców po- zwalających chodzić samopas dzieciom po drogach szybkiego ruchu). Chcemy stworzyć w „wytycznych" punkty wyjścia poza klasyczną już formułę odpowiedzialności dyspozytora zakładu pracy.-Zamierzamy np. podkreślić istnie jącą odpowiedzialność fachowej placówki obsługi np. TOS za stan pojazdu, zwłaszcza jego układów bezpieczeństwa, po dokonanej naprawie czy przeglądzie. Krąg ludzi którzy w rzeczywistości odpowiada ją za bezpieczeństwo na drogach, jest szeroki, nie ogranicza się do kierowców. Być może w za małym stopniu zwracano na to . dotychczas uwagę. Odpowiadając na pytanie — czy, z drugiej strony, nie powinno się ostrzej karać za nietrzeźwość kierowców szczególnie zawodowych — I prezes SN stwierdził'1 wyraźnie, że nietrzeźwość sprawcy przestępstwa drogowego jest zawsze okolicznością obciążającą i dotyczy to w szczególnym stopniu kierowców zawodowych. Jest to taki sam wy móg trzeźwości zawodowej, jak wo bec chirurga dokonującego opera- cji. Za wypadek w stanie nietrzeź wości, zwłaszcza z ciężkimi następ stwami, należałoby rzeczywiście za ostrzyć politykę karną. Przepisy o ruchu drogowym — kontynuował I prezes — są sprawą masową, a ich edukacja powinna być powszechna i trwała. „Wytyczne" stabilizują tę dziedzinę prawa, podnoszą jej autorytet, u-dzielają wykładni prawa. Generalną intencją „wytycznych" jest uczynienie dalszego kroku w kierunku zróżnicowania odpowiedzialności w zależności od charakteru wypadku. Chodzi o wyraźniejszą linię podziału. Do sądów powinny trafiać sprawy o poważne naruszenie przepisów, które miały daleko idące konsekwencje. Zaś wobec typowych drobnych czy śred nich zdarzeń na drogach — wynikających z masowości ruchu — powinny wystarczyć normy z kodeksu wykroczeń, nastawionych głów nie, choć nie tylko, na grzywnę. A grzywna, i to wysoka, jest niezłym hamulcem przeciw łamaniu prawa drogowego. Ustosunkowując się do przedstawionych przez dziennikarza 1 po- dzielanych przez wielu specjalistów wątpliwości co do słuszności wprowadzonej niegdyś tzw. „zasady o-graniczonego zaufania" oraz „szybkości bezpiecznej" — J. Bafia stwierdził m. in.: — Kwestia ta ma różne aspekty Zasadę tę powinno się rozumieć jako jedną z zasad bezpieczeństwa ruchu. — Są takie zdarzenia w ruchu drogowym, w których wina je&t podzielona — i to dość często. Próba przerzucenia winy na jedną stronę nie może być w zgodzie z poczuciem sprawiedliwości. Nie tak też należy rozumieć zasadę ograniczonego zaufania. — Zasada ta jest apelem, a równocześnie wymogiem stawianym wszystkim użytkownikom dróg o korzystanie z nich w sposób rozważny i ostrożny, dostosowany do konkretnych warunków. Ponadto mylne jest twierdzenie że „jeździć bezpiecznie" — to tylko wolno;, współczesna nowoczesna struktura ruchu wymaga dziś często czegoś wręcz odmiennego. Nie jestem więc zdania, że zasada ta jest nienowoczesna. W sądzie zasada ta nie może pro wadzić do zamazywania obrazu rze czywistości. Ocena, czy kierowca jechał z „szybkością bezpieczną" — czyli ostrożnie i rozważnie*— nie może opierać się tylko na fakcie, że wypadek nastąpił. Będziemy s:ę domagać w „wytycznych", by przesłanką odpowiedzialności uczynić naruszenie konkretnych prze pisów ruchu drogowego. J. Bafia wspomniał, że myśli stę o rozszerzeniu zasięgu działania prawa drogowego. Chodzi np. o kierujących motorowerami, którzy osiągają przecież szybkości zbliżone do dopuszczalnych na obsz<*xze zabudowanym i powinni wobec tego stosować się do reguł obowiązujących kierowców. Uchwalenia „wytycznych" można oczekiwać jesienią tego roku. Chce my — powiedział I prezes SN — aby były one dokumentem całościowym, by dały wykładnie wszystkich przepisów, dotyczących przestępstw i wykroczeń drogowych, by zajęły się polityką karną i rozstrzygnęły różne tendencje. PBOBLEMY W0JEW6DZTWB Strona 3 117 SEKRETARIACIE dyrekcji f f Dziewiarskich Zakładów Przemysłu Terenowego „Rega" pracownica zastępująca w czasie urlopu sekretarkę, mozolnie wystukuje na maszynie elektrycznej iakieś pismo. Dyrektor na urlopie. Jest natomiast zastępca do spraw technicznych, Janina Trepiak, która równocześnie wykonuje obowiązki szefa produkcji, a także zajmuje się niekiedy osobiście wzornictwem nowo prz3rgotowanych wyrobów. Świdwińska „Rega" wprowadziła w tym roku do swej produkcji sporo nowych, poszukiwanych na naszym rynku wyrobów z dzianin. Dla dzieci i młodzieży, dla kobiet i mężczyzn. Tegoroczny plan przewiduje ponad 40 tzw. nowych uruchomień. Są to naj częściej nowe wzory (tzw. nowe sploty), nowe fasony, niekiedy nowe asortymenty, które produkowane są nie dłużej niż 12 miesięcy, a często w zna cznie krótszych seriach. — Najdłużej produkujemy letnie i zimowe komplety dla przedszkolaków — wyjaśnia zastępca dyrektora. — Zre sztą zawsze liczą się tutaj sugestie handlowców, którzy na przykład chęt nie zabierają całą produkcję dziecięcą, podobnie jak różne rodzaje bluzeczek damskich, natomiast wyroby dla pań produkowane w kompletach kupują w znikomych ilościach... Wyroby z „Regi" wykonywane są przede wszystkim ze 100-procentowej anilany, chociaż w drugim kwartale. br. wprowadzono po raz pierwszy bi-stor. Niedawno weszły do produkcji męskie półgolfy i spodnie damskie. Z bisiorem było jednak nieco kłopotów zaopatrzeniowych, toteż przez ostrożność na wyroby z tej nowej dzianiny nie podpisano jeszcze umów z handlowcami. — Właśnie czekają nas teraz dwie tradycyjne giełdy i mamy prawdziwe urwanie głowy — mówi Janina Trepiak. — Najpierw — prezentacja naszych wyrobów dla koszalińskich handlowców i podpisanie umów na I półrocze przyszłego roku, a zaraz potem — Jesienne Targi Krajowe w Poznaniu. Tym razem zaprezentujemy około 70 proc. nowych propozycji. W parę dni pźniej — 5 września — będzie pokaz naszych co ciekawszych mo deli w stolicy, w ramach imprez organizowanych pod hasłem „Koszalin —• ■••V LATO W Warszawie". Czekamy tylko na wymiary prezenterek naszych wyrobów... — Nie wiem — dorzuca — czy zdoła my wykroić nieco czasu na wyjazd do Lipska, by tradycyjnym zwyczajem za poznać się z nowościami rynkowymi naszych sąsiadów... Schodzimy do pomieszczeń produkcyjnych. Odwiedzamy szwalnię, gdzie pracuje m. in. grupka dziewcząt z pierwszej klasy przyzakładowej szkoły zawodowej, która za dwa lata zasili załogę „Regi". — Same dziewczęta — mówi moja przewodniczka — Brakuje nam paru chłopców, których chcielibyśmy przyuczyć np. na mechaników maszyn dziewiarskich. , Obok znajduje sie dziewiarma. gdzie automatycznie sterowane szydełkarki żakardowe splatają dzianiny w różnych wzorach kolorystycznych i faktu- rowych. Jedna z nich produkuje właśnie modny w ostatnich latach bistor. Część wykorzystuje się w zakładzie, reszta wędruje do własnej placówki usługowej. Nowe maszyny zainstalowane w zakładzie dobrze zdają egzamin. Niedawno otrzymane łączarki zapewniają wy soki standard wykonania prac szwal-niczych. Zakupiono również nowe u-rządzenia z myślą o rozszerzeniu cieszącej się dużym popytem produkcji chałupniczej. Zamówiono z Włoch 20 ręcznych maszyn dziewiarskich, tzw. saneczkowych. Obecnie w pracy nakładczej „Rega" zatrudnia 50 osób (nie tylko kobiet), które wyrabiają odzież lekką w różnych fasonach: pół-goliy szkolne, bluzki damskie, meskie wdzianka i blezery... Wszystko zabiera koszaliński rynek i jest chętnie ku powane przez klientów. W jednym z pomieszczeń produkcyjnych młody pracownik kroi według szablonu grubą warstwę dzianin. Wykrojone elementy powędrują do szwal ni, gdzie zostaną złączone w iakiś nowy, ładny wyrób. Będzie to wdzianko, sukienka, żakiet, spódnica a może komplecik szkolny. — W kroju robimy największe o-szczędności materiału — słyszę z ust pani wicedyrektor. — W tym roku postaramy się zaoszczędzić na materiałach około 600 tys. zł. Wykorzystu- jemy centymetrowe nieraz odchylenia od obowiązujących norm, a w sumie składa się to na bardziej wymierne efekty. Nieraz wystarczy nieco precyzyjniej ułożyć szablony. Na chwilę zmieniamy temat, kiedy moja rozmówczyni pokazuje estetyczną, ładnie urządzoną pracowniczą stołówkę. Dla jej potrzeb we własnym zakresie robi się tutaj w domowy sposób zapasy przetworów owocowych („Mamy posadzonych 150 jabłonek"), kiszonych ogórków i kapusty. Nic dziwnego że obiady są smaczne i tanie. Kied\; zuów^ powracamy do bieżących spraw produkcyjnych Janina Trepiak mówi: — Czy mamy problemy? Owszem, nigdzie ich nie brakuje. Chcielibyśmy na przykład otrzymywać przędzę w szerszym asortymencie kolorystycznym (choć ilościowe jej dostawy pokrywają nasze zapotrzebowanie), nie martwić się doborem odpowiednich guzików, klamer, zapinek do poszczególnych wyrobów, otrzymywać je bez trudu w bardziej zróżnicowanym wyborze. Ale czy to nie są marzenia o doskonałości? Pomińmy więc detale, chociaż wiadomo, że ni,e każdy euzik pasuje do każdej koszuli. Sa przecież problemy bardziej ważkie, choćby takie jak potrzeba rozwinięcia — za przykładem placówki świdwińskiej — działalności usługowej zakładu, który bądź co badż dostarcza na nasz rynek wiele cenionych, potrzebnych, ładnych i niedrogich wyrobów Miesiecznie — około 60 tysięcy s^.uk W pierwszym półroczu sprzedano ich za 42 min zł. Plan całoroczny opiewa na 78 milionów. Ostatnio załoga „Regi" wykonała już w całości zadeklarowaną w czynie 30-lecia dodatkową produkcję wartości 3 milionów złotych. ROMAN WOJCIESZAK U WAS MOŻNA SIĘ WIELE NAUCZYĆ Wśród tysięcy turystów, 'dla których nasz kraj jest obecnie miejscem wakacyj nego wypoczynku, coraz częściej spoikać można młodych ludzi, którzy przyjeżdżając do nas, wcale o wakacjach nie myślą. Przyjeżdżają studenci, nawet uczniowie z różnych stron Europy na tak zwane prakty ki wakacyjne, by tutaj doskonalić swoje przyszłe zawodowe umiejętności. Spotkać ich można również w zakładach naszego województwa. Odbywają tu prak tyki studenci ze Związku Radzieckiego, Jugosławii, Węgier, trafiają się również przybysze z bardzo egzotycznych dla nas krajów. Ali Moknine i Mohamed Sahli wraz z trzema kolegami przyjechali do Polski aż z Afryki, z Tunezji. Zamierzają studiować na Politechnice Warszawskiej, Przedtem jednak zdecydowali się odbyć praktykę w Słupskiej Fabryce Maszyn Rolniczych między innymi dlatego, że mają za miar pracować w zakładzie o podobna profilu produkcji w ojczystej Tunezji. Nie jest to jednak typowa wakacyjna praktyka. Przyjechali do Słupska już przeć pięcioma miesiącami. A przedtem pr?"" kilka miesięcy uczyli się naszego języka w Studium Języka Polskiego dla Obcokra jowców w Ło«zi. Posługują się polskim językiem bardzo dobrze, nawet zdążyli przechwycić typowo młodzieżowe zwroty, Usłyszałem więc, że „język mamy już z głowy..." i że od czasu do czasu chodzą „na ubawy,'J ale tylko wtedy, gdy starcza czasu, bo nie tylko poznają tajniki technologii i organizacji pracy w fabryce ale równocześnie solidnie przygotowują się do rozpoczęcia studiów. Chwalą bardzo sobie to, że w naszym kraju podręczr-rd są znacznie tań sze niż u nich, oraz pomoc z jaką spieszą im w każdej trudniejszej sytuacji ich pol scy koledzy. Zdążyli już nawiązać znajomości i przy jaźnie. Czują się w Słupsku znakomicie, tylko klimat nie bardzo chwalą. — U nas w tej porze roku ponad 40 stopni ciepła... Wasze lato przypomina nam do złudzenia śródziemnomorską, afrykańską zimę — żartobliwie komentuje nasze „klimatyczne wspaniałości" — Ali Moknine. Program praktyki jest tak opracowany, że mogą nawet bardzo szczegółowo zapoznać się z produkcją maszyn i urządzeń rolniczych. Zaczynali od" pracy przy tokarce, prasie hydraulicznej. Wykonywali po prostu na początku wszystko, by prak tycznie zapoznać się z technologią i procesem obróbki detali, odlewu części, tłoczenia blach i mieć „własny'" pogląd na produkcję. Oczywiście, nasi pracownicy służyli im radą i pomocą. Twierdzą, że dużo. im zawdzięczają. Nawet starzy fachowcy z fabryki zdradzali im swoje tajemnice... — Naprawdę u was można się wiele naucźyć — twierdzi Mohamed Sahli. — Dla waszych fachowców nie ma rzeczy niemożliwych, wszystko potrafią zrobic Przyjemnie wysłuchiwać takich opinii, choć pewno iest w nich trochę kurtuazji. A może nawet komplementów na wyrost. Moi rozmówcy zapewniają jednak, że mó wią to szczerze. — Zachwyca nas gościnność i uprzejmość Polaków — mówi Ali ■ Moknine — tak bardzo są podobni w tym do Tunezyj czyków. — Dla nas wasz kraj jest zachwycający — dodaje Mohamed Sahli. — Polska awansowała w wielu dziedzinach, szczególnie w rozwoju przemysłowym. Stała się bardzo modna w świecie. Jest bogatym krajem. Nie bardzo chcieli, co zresztą jest zrozumiałe, powiedzieć c0 w naszym kraju nie bardzo im się podoba. Doszliśmy wreszcie zgodnie do stwierdzenia, że jedy nym mankamentem jest kiepska pogoda, zwłaszcza teraz, słońce nadal w kratkę. Mieliby bardzo ochotę na podzielenie się z polskimi rówieśnikami wiedzą o swoim egzotycznym kraju. Niestety choć tak długo mieszkają w Słupsku, nie było okazji do takiego spotkania. Może więc któraś z organizacji młodzieżowych w tym mieście zaprosi Tunezyjczyków, Opo wieści o życiu i zwyczajach mieszkańców Tunezji z pewnością zainteresują młodych słupszczan. A jeśli już o młodzieżv mowa, to Mohamed Sahli dziwi się, że nasza młodzież tak szybko adaptuje zachodnioeuropejską modę. Żałuje, że nie mieli żadnej do tej pory okazji poznania polskiego folkloru. W Tunezji młodzież bardzo starannie pie lęgnuje i kultywuje tradycje, uważają to zresztą za swoisty punkt honoru. Kiedy już kończymy tę miłą pogawędkę, raz po raz dokonując porównań jak jest u nas a jak w Tunezji, Al} Moknine z pewnym zażenowaniem mówi, że ma jeszcze ■ jedną prośbę, Otóż wszyscy Polacy,. z którymi się spotykają, pytają ich o... haremy, Proszę napisać, że w Tunezji, tak samo jak w naszym kraju, już nie ma wielożeństwa. Haremy t0 relikt dawnej historii, (pak) / . PRZY SZOSIE na granicy powiatów miasteckiego i sławieńskiego Nadleśnictwo Dretyfl ra zem z miasleckim POSTiW buduje parking. Odbiega on tak dalece od tego. co do tej pory zrobiono w województwie że warto orojekt parkingu upowszechnić, W stylowyir, domku turysta zmotoryzowany będzie mógł nie tylko schronić się przed deszczem, lecz ogrzać się przy kominku i sporzgdzić sobie posiłek. Spadzisty dach, oparty o podmurówkę z kamienia, dojazd od szosy utwardzona drogq, sanitariat nie opodal parkingu — to zalety tej „leśnej in westycji". Ale chyba największa z nich stanowi niski koszt. Okazuje się, że wystarczy dobry pomysł, a można wybudować naprawdę estetyczny i wygodny parking zamiast przysłowiowych „zagród dla kóz"- Parkina miastecki oddany zostanie do użytku 15 września br» Naczelnik powiatu wspólnie z nadleśnictwem planuje jeszcze budowę 4 podobnych na szosach łączących powiat miastecki z innymi powiatami, (am) Zaproszenie do konkursu Jak już informowaliśmy, z inicjatywy Wojewódzkiego Klubu Techniki i Racjonalizacji przy WRZZ: w Ko szalinie ogłoszony został kon kurs pod hasłem „CHROŃMY NATURALNE ŚRODOWISKO CZŁOWIEKA? Współorganizatorem konkursu — popartego przez kilka instytucji i urzędów — jest również nasza redakcja Organizatorzy otrzymali już pierwsze projekty konkursowe i czekają na dalsze zgłoszenia. Przypominamy więc, że celem konkursu, w którym mogą wziąć udział wszyscy zainteresowani zagadnieniami ochrony środowiska, jest popularyzacja tej problematyki Chrońmy środowisko! wśród społeczeństwa, zachęcenie do poszukiwania i udoskonalania metod służących przeciwdziałaniu de strukcyjnym formom życia człowieka w środowisku przyrodniczym naszego województwa oraz zachęcenie do szerokiego wprowadzania postępu technicznego j wynalazczości z myślą o ich wykorzystaniu dla o-chrony środowiska. Zgłaszane rozwiązania techniczne i techniczno-organizacyjne winny dotyczyć w szczególności ochrony lub przeciwdziałania skutkom niszczycielskiej działalności człowieka w środowisku wodnym, powietrzu, glebach, lasach i skupiskach ludzkich oraz walki z hała- sem w ośrodkach przemysłowych i wypoczynkowych Adresatami Konkursu są również licznie przebywający na Ziemi Koszalińskiej wczasowicze i turyści. Szczegóły — w afiszach i ulotkach znajdujących się we wszystkich ośrodkach wczasowych i kolonijnych ora2 urzędach. Termin kon kursu upływa z dntem 30 września br. Na uczestników. którzy prześlą swoje wnioski pod adresem WKTiR przy WRZZ (75-604 Koszalin Zwycięstwa 137/139 oczekujn 3 nagrody główne w wysokości 3 tys., 2 tys. i 1 tys. zł, 8 wyróżnień po 500 zł oraz specjalne nagro dy rzeczowe, (woj) Strona 6 REPORTERSKIE RELACJE Głos Koszaliński nr 227 KOŁOBRZEG- Powrotowi rybaków dźwirzyńskich z połowów towarzyszy zawsze życzliwe zainteresowanie wczasowiczów i dzieci, przebywających w tym wczasowisku na koloniach. Co też dzisiaj trafiło w sieci — dorsze, czy flądry? Fot. J. Patan Tu stacja Koszalin! KOSZALIN. W ciągu najbliższych lat Koszalin otrzyma bardziej okazały dworzec kolejowy. Po zaplanowanej rozbudowie i podwyższeniu o jedną kon dygnację obecnego budynku dworcowego znajdą się w nim nowe pomieszczenia służące do obsługi pod różnych, m. in. świetlica dla matek z dziećmi. Powiększona zostanie liczba kas, przy których — zwłaszcza w sezonie — tworzą się sążniste kolejki. Służba drogowa PKP przeprowadziła w tym ro ku na stacji w Koszalinie modernizację wielu torów. Aktualnie trwają roboty przy budowie tzw. mijanki, która zostanie w przy szłym roku otwarta pomię dzy Koszalinem i Skib-nem, w rejonie Góry Chełmskiej. Dzięki temu zwiększy się przelotowaść pociągów na tej trasie. (woj) ^GEOSM ®«tr°nom|ci™ W lokalach gastronomicznych zdarzają się od czasu do czasu rzeczy tak dziwne, że aż dech zapiera. Słyszałam o pewnej kawiarni, w której herbatę podaje się wyłącznie do konsumpcji, przy czym skonsumować można ciast ko tortowe, paluszki słone bądź bitą śmietanę. Słyszą łam żale niedoszłego konsumenta lokalu gastronomicznego kategorii IV, że nie pozwolono mu zjeść kanapki — przygotowanej przez żonę na drugie śniadanie, gdy wyjeżdżał służbowo. Jako wątrobiarz nie mógł pozwolić sobie na bi gos, który mu oferowano. W miniony wtorek rano ze zdumieniem patrzyłam, jak pracownica restauracji „Parkowej" w Połczynie Zdroju z pełną tolerancją odnosiła się do konsumenta, który przyniósł do lokalu butelkę wina. Mało tego, nawet kieliszki mu podała Szkoda, że nie zdo była się również na dostar czenie korkociągu, bo ama tor rannej porcji darów Bachusa m,usiał trudzić się do toalety, by „dyskretnie" odbić flaszkę. Może by więc w „Parkowej" przestano wygłupiać się z wywieszaniem na ścianach tabliczek z różnymi zakazami dotyczącymi spożywania napojów al koholowych? (az) Załoga POM Człuchów najlepsza W województwie CZŁUCHÓW. Komisja współzawodnictwa sługi Rolnictwa wrspólnie z Oddziałem Za pracy przy Zjednoczeniu Technicznej Ob-rządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Rolnych w Koszalinie doko nała oceny międzyzakładowego współzawod ncitwa pracy o tytuł przodującej załogi pań stwowego ośrodka maszynowego w 1973 roku. Ten zaszczytny tytuł przypadł załodze Państwowego Ośrodka Maszynowego w Człuchowie. Drugie miejsce zdobył POM w Wałczu, trzecie — POM Mirosławiec. Gratulując sukcesu poprosiliśmy o rozmowę dyrektora Państwowego Ośrodka Ma szynowego w Człuchowie, Władysława Hry niewicza. — Co się złożyło na sukces? — Odpowiadając lapidarnie można by po wiedzieć, że dobra praca całej załogi. Za największy sukces ostatnich dwóch lat po czytujemy sobie jednak szybkie opanowanie regeneracji przednich osi do ciągników rolniczych. W połowie 1972 roku rozpoczęliśmy budowę oprzyrządowania, na początku ubiegłego roku rozpoczęliśmy już regenerację osi. W ciągu roku dokonaliśmy regeneracji. 4 tys. osi, tyle samo co w pierwszym półroczu tego roku. Zapotrzebowanie jest olbrzymie. — Czyli zaspokajacie potrzeby całej północnej części kraju. Prawie. Naszymi r sjwiększymi odbiorcami są MBM w Czaplinku, POM Świdwin, po my w Nowej Wsi Lęborskiej, Morągu, Trzebiatowie. Niemal codziennie zresztą zgłasza .się nowy odbiorca. — O ile się orientuję, to tylko jedna z waszych nowości. — Tak, szybkie opanowanie regeneracji osi w głównej mierze jest zasługą spawacza Janusza Woźniaka, monterów Grzegorza Frąckowiaka, Stanisława Kowalczyka, Czesława Dudzica, Władysława Sałaty, Józefa Tyborskiego. — Kieruje Pan ośrodkiem już ponad 20 lat, jednak większość załogi to ludzie mło- dzi. Czy właśnie konglomerat młodości z doświadczeniem jest receptą na sukces? — Rzeczywiście 60 proc. załogi stanowią ludzie młodzi, którzy nie przekroczyli 25 roku życia. Nie wiem, czy taki skład załogi decyduje o sukcesach. Po prostu uważam, że nie należy się przed młodymi bronić, trzeba im natomiast stawiać odpowiedzialne i samodzielne zadania. Wtedy czują się potrzebni, mają okazję wykazania się. I do tej pory niewielu mnie zawiodło. t — Może to niezbyt właściwe porówna** nie, ale zakład bardziej przypomina wnętrze apteki niż przedsiębiorstwa produkcyjno-usługowego. Wszędzie idealny ład i porządek. Dały temu zresztą wyraz władze miejskie przyznając załodze miano najgo-spodarniejszej w Człuchowie. — Złożyły sie na to całe lata pracy. Ale nie byłoby tych efektów, gdyby nie dobre wyniki produkcyjne. Jeśli wartość produkcji wynosi 76 min zł rocznie można przeznaczyć kilkaset tysięcy złotych na sprawv oorzadkowe. bhp, socjalne. — W barakowozach, w których mieszkają pracownicy ośrodka przebywający w terenie, widziałem telewizory, lodówki. — I tak powinno być. Ludzie przebywają przez cały dzień poza domami, dlaczego nie maja korzystać z podstawowych wygód tym bardziej, że dobrze pracują. — Podsumowując nasza rozmowę, czyżby oznaczało to. że n;e ma Pan, jako dyrektor, większych zmartwień? — Jeżeli są, to drobnej natury i do pokonania. Największym jest ,to że załoga jeszcze w małym stopniu korzysta z wczasów. Wielu pracowników spędza jeszcze urlop w miejscu zamieszkania. A przecież jesteśmy w stanie każdemu chętnemu zapewnić wczasy. Najwięcej cieszy mnie pęd młodych do podnoszenia kwalifikacji. — Dziękuję za rozmowę i życzę powtórzenia sukcesów w roku następnym. Rozmawiał: R. RYDYGIER Dyżur członka Prezydium WRN KOSZALIN. W piątek 16 bm. w gmachu WRN w Koszalinie (I piętro, po kój nr 156) od godz. 15 do 17 obywateli przyjmować będzie członek Prezydium Wojewódzkiej Rady Naro-^ dowej, mgr Wacław Gel-~ ger. (el) BYTÓW. Drogą między łanami zbóż jadę z naczelnikiem gminy Tuchomie, Janem Grobelnym. Dwa kilometry za wsią Tągowie stoi samotne zabudowanie Jerzego Najdowskiego. Naczelnik mówi, że 28-letni Jerzy jest owczarzem, że zaczął od niczego, że sam zbudował drogę do swojego gospodarstwa, że jest radnym. Równocześnie z nami na podwórze zajeżdża stara warszawa, z której wysiada gospodarz z żoną Marią i dwoma córeczkami. Jerzy Najdowski niechętnie mówi o sobie. — Mój życiorys jest prosty. Urodziłem się w Świeciu nad Wisłą, w rodzinie inteligenckiej, skończyłem Technikum Rolnicze, a że ojciec z całą rodziną przeniósł się do Bytowa, zostałem stażysta w agronomówce w Studzienicach. Potem służba wojskowa i objęcie gospodarstwa. Decyzja wywołała wiele kontrowersji w rodzinie. Jako dziecko uciekałem do kolegów na wieś — aby pomagać w obejściu i na polu. Lubię ziemię. Gdyby mnie ktoś zapytał, czy zostałem gospodarzem z myślą o zyskach, musiałbym zaprzeczyć i chociaż chcę osiągnąć maksimum, to m. in. dlatego, żeby udowodnić, że potrafię gospodarzyć. Żona, wnosząc kawę, uśmiechem skwitowała te słowa. Ona pamięta, jak niejednokrotnie opadały im ręce i chcieli rzucić wszyst ko. Gospodarstwo przejęli po dwojgu staruszkach, którzy zdali je na PFZ. — Powitali mnie — mówi p. Jerzy jak wybawcę, nie mieli sił, aby gospodarować. Strach było tu mieszkać, walił się dach. Przy świeczce ślęczałem nad rachunkami, planami i książkami. Cały mój majątek stanowiło 14 ha jałowej ziemi, koń, krowa, pies i 3 chude owce. Jesienią obsiałem 12 ha żytem, a 2 przeznaczyłem na łąki. Wiosną, prawie płacząc, musiałem zaorać — ziemia, nie użyźniana od lat, nic nie urodziła. Próbowałem kontraktacji lnu i tu poniosłem klęskę. Te trzy owce, które miałem w „spadku" po staruszkach, zapoczatkowały moją ow-. Czarnię. Kupiłem w 1967 roku 40 sztuk — i znów pech: motylica wątrobowa — padło 12 owiec. Klęska za klęską, myślałem, że wszystko rzucę. I gdyby nie żona — pewnie by tak było. W roku 1967 wziąłem pierwszy kredyt — 80 tys. zł — całość przeznaczyłem na remont domu i zabudowań gospodarczych, potem następny z Banku Rolnego — 70 tys. Kupiłem sprzęt rolniczy i 3 krowy, ale pech nie opuszczał mnie nadal. Krowy jadły, a mleka dawały niewiele. Sprzedałem ję, teraz mamy jedną krowę, cielaka, świnię. Chcia- OWCZARZ Z TAGOWIA łem dokupić 10 ha ziemi — nie udało mi się, sprzedano komuś innemu, nie mogłem załatwić doprowadzenia światła. Chciałem wrócić do mojej agro-nomówki. Ale i tym razem przeszkodziła, a może pomogła, kobieta. Była nią pani Brywkowa z Woj. Rady Narodowej w Koszalinie — zajmowała się inwestycjami rolniczymi. Przyjechała zobaczyć moje gospodarstwo i zadecydowała, że trzeba światło na nasze „wygnanowo" doprowadzić. Był to^już rok 1970. Pamiętam, jak inaczej poczuliśmy się gdy zabłysła żarówka. Od razu lepiej poszła robota. Zaciągnąłem nowe kredyty, założyłem instalację wodociągowa w budynkach gospodarczych i mie szkalnych, urządziłem łazienkę, założyłem c. o., wybudowałem owczarnię krytą dachówką. Przy kawie, w wygodnych fotelach słuchamy p. Jerzego, który śmieje się: — Jak obejmowałem gospodarstwo miałem 37,50 zł — była to pozostałość z żołdu. Od początku wziąłem kredytów na pół miliona, ale na czysto z moich owiec mamy już 80 do 1Ó0 tys. rocznie. Z początku rodzeństwo (mam 3 braci i 2 siostry), które mieszka w Bytowie z niedowierzaniem patrzyło na te wszystkie wysiłki. Proszę popatrzeć — chyba pobity re kord budowy owczarni — niecały miesiąc. Pomagała mi cała rodzina. Za dwa lata chcę zburzyć starą oborę i postawić drugą owczarnię. Stajnia zostanie, jest zbudowana z kamienia, może jeszcze wiele lat stać. Zacząłem od 3 owiec, a teraz mam 65 matek i 75 jagniąt, a będzie ich jeszcze więcej. Nauczyłem się hodowli owiec, wiem jak je bronić przed chorobą. Jest to stado hodowlane — reprodukcyjne. Są wśród nich skopki z metryczkami na eksport. Owce dają prze ciętnie po 4 kg wełny, ale są wśfód nich rekordzistki — 7 kg. — Panie Jerzy — mówi naczelnik — niech pan się pochwali nagrodami za wzorową hodowlę. Gospodarz milknie. Dopiero żona podpowiada. II miejsce na wojewódzkiej wystawie owiec w Słupsku, brązowy medal. Mąż przerywa — przecież nie o to chodzi, nie szukam nagród a te nagrody to również twoja zasługa. Gdyby nie żona, która zajmuje się domem, dziećmi i pracą w polu nie mógłbym sobie pozwolić na pracę społeczną. A nie chcę stać na uborzu. Znstoł^m radnym, może uda mi się coś zrobić dla wsi. Cz^ wystarczy mi czasu? Przecież owce trzeba 8 godzin paść — może ogrodzę pole, jeszcze dziś nie wiem. Przemyślimy te sprawy z Marią. Żona stworzyła dom ciepły, przytulny, w którym chętnie gromadzą sie krewni i przyjaciele i wcale nie brzydszy niż w mieście. Dlatego od jesieni chcę bardziej zająć się strona estetyczną gospodarstwa, zrobić ogrodzenie, uporządkować podwórze i budynki inwentarskie... ALINA MAŁYGA Sr** & glg||Tl*«SfeSI | mmiSiiSMM&M & mmm ¥<>- m# ****** ŚWIDWIN. Oferta jest bardzo interesująca dla mieszkańców £widwina. Zetemesowcy zatrudnieni w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej obiecują wykonanie zleconych usług w ciągu doby. Zadania teqo podej mują się poza swoimi normalnymi godzinami pracy. Takie „pa gotowie usługowe" przydałoby się w każdym mieście. Fot- J. Patan XV ZLOT OGNISK TKKF BYTÓW. Trwają przygotowania do XV zlotu ognisk Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej zakładowych kół ZMS województwa koszalińskiego, który odbęć-^e się w Bytowie nad jeziorem Jeleń w dniach od 31 bm. do 1 września. Funkcję gospodarzy zlotu będą pełnić ZP ZMS i Ognisko TKKF „Radość" w Bytowie. Program zlotu przewiduje ciekawe zawody rekreacyjno-sportowe, ąuizy, zgaduj-zgadule, konkursy połączone z występami artystycznymi. Zgłoszenia uczestnictwa zorganizowanych grup z ognisk TKKF, zakładowych kół ZMS i zakładów pracy z województwa przyjmuje Zarząd Wojewódzki TKKF. 75-604 Koszalin, ul. Zwycięstwa 137 (gmach WRZZ), (mk) Glos Koszaliński nr 227 CZYTELNICY - REDAKCJI Strona 7 UćW^ WjWjĘ -§> WiSłśi 1M5Ł PRZYJDZIE NU TO CZAS...?' ti Jćslenią ubiegłego roku na naszej ulicy miał być podłączony gaz ziemny. Przyszli robotnicy, zerwali chodniki, powykuwali dziury w murach, coś tam popodłączali, następnie zasypali doły i znikli. Od tego czasu nikt ich tam nie widział, minęła zima, wiosna, nastało lato, a chodniki jakie były takie są. Rozkopany chodnik i udekorowane domy na 30-lecie wcale do siebie nie pasują. Przechodziłem dziś ulicą i zauważyłem starszego człowieka, który mozolnie układał płytki prowadząc taki monolog: „Pomyśleć, że to już osiem miesięcy tej papraniny, wstyd patrzeć na taką robotę, ładną zostawili wizytówkę na 30-lecie". Wszystko to dzieje Się przy ULJCY LUTYKOW w Koszalinie, a ja, piętnastoletni czytelnik gazety, jestem tym oburzony. SKLEP - ROZPIJALNIA My, mieszkanki Zółtnicy, postanowiłyśmy napisać do redakcji i prosić o wydrukowanie w „Głosie" naszego listu. Juz nieraz chciałyśmy napisać, co się tutaj dzieje, bo niejedna z nas ma w dom,u awantury i musi wraz z dziećmi spać w stodole lub oborze. Dłużej nie możemy wytrzymać. Są u nas dwa sklepy, spożywczy i warzywniczy — w obu sprzedaje się alkohol. Do sklepu spożywczego nie mamy zastrzeżeń. Natomiast sklep warzywniczy jest przyczyną awantur w dorrtach. Wydaje nam się, że sklep ten ma być po to, aby można w nim było kupić jarzyny i owoce — niestety, u nas tak nie jest, specjalnie po wa- rzywa i owoce trzeba jechać aż do Szczecinka i tracić wiele czasu. Natomiast alkoholu w warzywniczym sklepie nie zabraknie nigdy, jest go zawsze w bród, nawet po godzinach sprzedaży dostanie się wino lub piwo, nawet o godz. 10 i 2 w nocy (!). Kiedy sprzedawczyni wyjechała na trzydniowy wypoczynek, byłyśmy szczęśliwe, że chociaż przez kilka dni będziemy miały spokój w domach. Niestetey, sprzedawczyni przekazała swemu bratu klucze od sklepu lub tylko skrzynie z winem, aby się klientom nie nudziło. Młodzież, która nie ukończyła 18 lat, chodzi po ulicach zapijaczona i urządza chuligańskie wybryki. CZYTELNICZKI Z ZOŁTN1CY (tu następuje 10 podpisów) UCZCIWOŚĆ - TOWER REGLAMENTOWANY? Droga Redakcjo! Moja skarga dotyczy sklepu spożywczego nr 17 przy ul. 1 Dywizji w Złocieńcu. 14 i 15 lipca sprzedawano tam masło śmierdzące, które nie nadawało ■się wcale do spożycia. Sądzę, że pani zza lady dobrze wiedziała, iż masło było zepsute, więc dlaczego je sprzedawała? Na osiedlu Czaplineckim w tym czasie inna sklepowa od razu informowała klientów, że masło jest w sklepie, ale sprzedawać go nie może, ponieważ jest zepsute. Przecież takie masło można zwrócić producentowi, a nie „wpychać" klientom. Kostka masła kosztowała 16 złotych. Czy pieniądze te trzeba wyrzucić w błoto? Mam na utrzymaniu siedmioro dzieci, toteż zależy mi na każdym groszu, nie mogę pieniędzy marnotrawić. Druga sprawa dotyczy mleka. Często mleko z rana jest już kwaśne i nie można go przegotować. JADWIGA TOMASZCZUK ze Złocieńca KOMU ŻYCZYĆ SMACZNEGO? Będąc w Drawsku na przystanku PKS, stanęłam w kolejce przy kiosku spożywczym. Gdy byłam już przy okienku akurat podjechał na stanowisko mój autobus. Szybciutko poprosiłam o serek homogenizowany •» zaznaczeniem, że proszę o świeży dla dziecka ^Świeżutki, proszę pani, z lodówki" — zapewniła ekspedientka. Zapłaciłam za serek i pobiegłam do autobusu. Jadąc już, spojrzałam na datę produkcji serka na opakowaniu. Data była: 5 lipiec, a serek kupowałam 15 lipca. Nawet nie próbowałam karmić tym dziecka. Opakowanie przesyłam do redakcji „na dowód prawdy". Uważam, że to jest niedopuszczalne, aby zapewniać, ze towar świeży, a dawać klientowi serek dziesięciodniowy. WANDAKITTEL Kossobudy, pow. Drawsko POZWÓLCIE KUMIE NA KAWĘ. W Naćmierzu, pow. Sławno, obok punktu skupu żywca jest bar. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie to, że od roku bar stoi zamknięty, A tymczasem w dni spędu nie ma gdzie zjeść cokolwiek, czy bodaj wypić szk{ankę herbaty lub kawy. To, że bar jest nieczynny i nie daje dochodu, można by od biedy potraktować jako sprawę wyłącznie GS w Postominie, której, być może, nie zależy na obrotach. Ale dlaczgo nie pomyślano o usłu-gach dla rolników? ROLNICY Z NACMIERZA ffCi Jhtf&rmuj&MUi RADZIMY odpowiadamy W walce z nałogiem palenia R. S. Koszalin. Spotyka się ostatnio krótkie wzmianki w prasie na temat zarządzenia min. zdrowia o ograniczeniu palenia tytoniu na zebraniach i w miejscach publicznych. Pisał też swego czasu na ten temat „Głos Koszaliński". Ponieważ jednak dotychczasowe informacje w prasie były zbyt ogólnikowe, przeto proszę uprzejmie o umiesz czenie na łamach Głosu notatki informującej jakie są podstawowe punkty zarządzenia i czy chro ni ono w należyty sposób niepalących od szkodliwego dla zdrowia wdychania dymu papierosów. Sprawę tę reguluje rozporządzenie ministra zdrowia i opieki społecznej z 4 VI 1974 w sprawie ogra niczenia palenia tytoniu ze względów zdrowotnych (Dz. U. nr 22 poz. 135). Rozporządzenie ma na celu poprawę warunków zdrowotnych i higienicznych w zakładach pracy, w zakładach nauczania, w lokalach i innych pomiesz czeniach użyteczności publicznej oraz ochronę zdro wia osób niepalących i pa lących a zwłaszcza zapo bieganie chorobom, wywo ływanym paleniem tytoniu. Przepisy rozporządzenia wprowadziły zakaz pa lenia tytoniu w jednostkach organizacyjnych resortu zdrowia i opieki spo łecznej na zebraniach, nara dach i konferencjach.w sto łówkach i bufetach zakłado wych (pracowniczych, stu denckich, szkolnych) w poczekalniach zakładów służby zdrowia, poza wydzielonymi pomieszczenia mi na palarnię, w jadalniach domów pomocy spo łecznej, sanatoriów i innych, a także w aptekach oraz we wszystkich pomieszczeniach przeznaczo nych do przebywania chorych pensjonariuszy (sale chorych, pokoje, gabinety lekarskie i zabiegowe, korytarze), poza wyznaczony mi palarniami. W uzasad- nionych przypadkach obłożnie chory przebywający w szpitalu może uzyskać zgodę ordynatora na palenie tytoniu, jeżeli jest to dopuszczalne ze wzglę du na stan zdrowia innych chorych przebywają cych w tym samym pomieszczeniu. Zakaz palenia tytoniu obowiązuje wszystkich pracowników służby zdrowia i opieki społecznej w czasie ich bezpośrednich kontaktów z osobami korzystającymi ze świadczeń. Pierwszy stanowczy krok w walce z nałogiem palenia został więc posta wiony, choć na razie ogra niczenia dotyczą w sposób zdecydowany tylko placówek podległych resortowi zdrowia. Rozporządzenie jednakże sugeruje również podjęcie kroków przez innych ministrów i kierowników urzędów centralnych, wojewodów i prezydentów miast wyłączonych z województw. Kierownicy zakładów pracy powinni określić szczegółowo stosowanie odpowied nich zakazów i ograniczeń w odniesieniu do pracowników tych zakładów w porozumieniu z organami samorządu robotniczego lub związków zawodowych. W jednostkach organizacyjnych resortu han dlu wewnętrznego i usług środki powyższe powinny obejmować w szczególności wydzielanie sal dla nie palących w restauracjach kawiarniach i innych zakładach zbiorowego żywię nia, mających więcej niż dwie sale konsumpcyjne, w pozostałych zaś zakładach w miarę możliwości tworzenie palarni — a po nadto wprowadzenie zaka zu palenia tytoniu w barach szybkiej obsługi, barach mlecznych, jadłodajniach oraz sklepach. W jednostkach resortu komu nikacji powinno się wpro wadzić zakaz palenia tyto niu w pociągach podmiej skich.w dworcowych bufetach i barach szybkiej obsługi, w wagonach restauracyjnych i bufetach wagonowych, a na dworcach kolejowych i autobu sowych wydzielić w miarę możliwości poczekalnie i świetlice, objęte zakazem palenia. Należy ogra niczyć palenie tytoniu we wszystkich placówkach kulturalnych, a w szczególności w domach kultury, świetlicach i klubach, wydzielając na terenie tych placówek palarnie. We wszystkich szkołach wyższych powinno się wy dać zakaz palenia tytoniu w salach wykładowych i salach ćwiczeń i .wydzielić tam również pomieszczenia przeznaczone na palar nie, W jednostkach resortu oświaty i wychowania trzeba zapewnić ścisłe przestrzeganie zakażu palenia tytoniu przez dzieci i młodzież, zobowiązać pracowników pedagogicz nych aby nie palili w o-becności wychowanków i uczniów. Radio i telewizja powinny rozszerzyć w swych programach audycje popularnonaukowe na temat szkodliwości palenia tytoniu. Wprowadzenie powyższych zasad rozporządzenia zaleca także zarządom centralnych związków spółdzielni i organizacjom społecznym w podległych im jednostkach organizacyjnych. (X) Urlop macierzyński A. B. Miastko. — W koń-cu sierpnia upłynie 18 tygodni urlopu macierzyńskiego, jaki otrzymałam, u-rodziwszy bliźniaki. Dowiedziałam się jednak, że od lipca wymiar urlopu macierzyńskiego zosta! zwiększony i na bliźniaki przysługuje 26 tygodni urlopu. Zakład pracy nie chce przedłużyć mi urlopu macierzyńskiego. Bo nie ma do tego prawa. Do końca bieżącego roku obowiązują dotychczasowe przepisy prawa pracy. Kodeks pracy, który ukazał się w lipcu br., wej dzie w życie z dniem 1 stycznia przyszłego roku. Art. 180 tego kodeksu stanowi, że pracownicy przysługuje urlop macierzyński w wymiarze 16 tygodni przy pierwszym porodzie. 18 tygodni przy każdym następnym porodzie i 26 tygodni w przypadku urodzenia wię cej niż jednego dziecka przy jednym porodzie. Pracownicy, która wychowuje dziecko przysposobione, przysługuje urlop macierzyński w wymiarze 18 tygodni również przy pierwszym porodzie. (X) Najlepsza suszarnia na świecie. Fot. J. Patan Siadem naszuch PUBLIKACJI „Dotyczy: odpowiedzi na krytykę prasową" Pismo pod takim nagłówkiem otrzymaliśmy niedawno od koszalińskiego KPB w odpowiedzi na krytyczny list Czytelnika w sprawie zagrodzenia przez zakładowy ośrodek wypoczynkowy KPB dostępu do plaży i jeziora w ŁUBOWIE. Przedsiębiorstwo stwierdza, że ogrodzenie terenu ośrodka by ło konieczne jako zabezpieczenie zakładowego mienia (koszt budowy wyniósł 6 min zł), że bramy „zostały zainstalowane w celu uniemożliwienia przejazdu pojazdami mechanicznymi", a dostęp do kąpieliska i plaży mają wszyscy turyści i miejscowi — byle swym zachowaniem nie zakłócali spokoju i porządku.„Przedsiębiorstwo jako go spodarz terenu — pisze dyrektor KPB KA ZIMIERZ WOLTMAN — nie może dopuścić do nagminnego dotychczas niszczenia poszy cia leśnego przez samochody, płoszenia kia ksonami zwierzyny, mycia samochodów bez pośrednio w jeziorze i innych przypadków pospolitego wandalizmu". Do korzystania z plaży i wszystkich urządzeń rekrepcyjnych, bufetu czy kawiarni zaprasza natomiast tych, którzy „chcą w sposób kulturalny wy poczywać, uszanować przyrodę, ^ zachować spokój, ład i porządek". Ze stanowiskiem djnrekcji KPE nie sposób się nie zgodzić, argumenty o konieczno ści ochrony środowiska są nie do odparcia Niemniej uwagi autora listu, iż nie można zamykać dostępu do plaż i kąpielisk po przez oddawanie odcinków wybrzeży mo rza lub jezior poszczególnym zakładowym ośrodkom — były przecież słuszne. Ich a dresatem są jednak nie KPB, czy inne przedsiębiorstwa, lecz władze terenowe, któ re nie powinny chyba przekazywać publicz nego kąpieliska jednemu zakładowi. A sko ro już przekazały — zadbać o to, by do stęp do plaży był rzeczywiście wolny dla wszystkich, co mo^na uwidocznić, zamiesz czając na owych budzących niechęć Czy telników bramach i ogrodzeniach odpowied niej treści napisy. Również w odpowiedzi na krytykę Czy telników WOJEWODZKIE PEZEDSJĘBIOR STWO TEKST YLNO-ODZIEŻOWE nadesłało nam wyjaśnienie odnośnie sygnalizowanego przez Czytelniczkę braku śpioszków i kaftaników niemowlęcych w sklepach ZŁOTOWA. WPTO nie czyni nam nadziei na poprawę zaopatrzenia w tej dziedzinie, tłumacząc się brakiem dostaw i bezskutecz nością wszystkich dotychczasowych starań o uzyskanie dodatkowej odzieży niemowlęcej. Starań tych obiecuje WPTO nie zaprze stawać, ale jest to wszystko, do czego się wobec rodziców małych dzieci zobowiązuje..... Na krytyczne uwagi, zawarte w listach Czytelników, odpowiedzi otrzymujemy zazwyczaj szybko, zwłaszcza jeżeli są to listy opublikowane w gazecie. Obowiązek reagowania na krytykę prasową dotyczy przecież wszystkich przedsiębiorstw, a spełniany jest tym chętniej, im bardziej dotkniętemu krytyką zakładowi zależy na dobrej opinii. Często jednak nadesłanie wyjaśnienia wcale nie oznacza rzeczywistej troski o załatwienie sygnalizowanej przez Czytelnika sprawy, a tylko chęć papierowego jej odfajkowania. Świadczy o tym historia listu EDWARDA S. z BiAŁOGARDU. Czytel nik zawiadomił redakcje o kłopotach, jakie jemu i innym mieszkańcom bloków kolejowych sprawia zbyt niskie ciśnienie wody w sieci wodociągowej. „Na wyższe pietra wodę trzeba donosić wiadrami" pisał Ed ward S. List przekazaliśmy Urzędowi Powia towemu w Białogardzie, który z kolei pouczył administrację kolejową o obowiązku zastosowania urządzeń, poprawiających ciśnienie wody. Administracja budynków PKP wyjaśniła zaś samemu zainteresowa nemu, że nie ma żadnej możliwości zainstalowania hydroforów, bo nie zgodziło się na to MPGK, zresztą „niedostateczne zaopa trzenie w wodę mieszkańców wyższych kondygnacji występuje nie tylko w budynkach kolejowych..." Poprawi się wszystkim w mieście, poprawi się i kolejarzom. Zawsze to łatwiej znosić przeciwności, kiedy sie wie, że człowiek nie jest sam... Tak więc w urzędowej korespondencji sprawa została załatwiona. Tylko wody jak nie było, tak nie ma.., (zb) Strona 8 wrnmmmammma—aam V ' OGŁOSZENIK G/os Koszaliński nr 227 RE JONO WT URZĄD TELEKOMUNIKACYJNY w SZCZECINKU ogloszci PRZETARG NIEOGRANICZONY na wybudowanie stacji transformatorowej typu STS 20/250 oraz przyłączenie do istniejącej sieci. Termin wykonania do 30 IX 1974 r. Koszt budowy 300 tys. zł. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i zakłady prywatne. Oferty na-leły kierować w zalakowanych kopertach do dnia 15 VIII 74 r. Szczegółowych informacji udziela sekcja AG, telefon 22-10 codziennie w godz. 11—14, Urząd za strzegą prawo wyboru oferenta. K-2589-0 MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO GOSPODARKI KOMUNALNEJ I MIESZKANIOWEJ w Świdwinie ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie robót elewacyjnych, dekarskich i blacharskich w terminie do 31 października 1974 roku na budynkach mieszkalnych administrowanych przez tutejsze przedsiębiorstwo. W przetargu mogą brać udział ..przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać, w biurze Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Świdwinie, ul. Armii Czerwonej 1 do dnia 20 sierpnia 1974 roku. Otwarcie ofert nastąpi 24 VIII 1974 roku, o godz. 9. Dyrekcja MPGKiM w Świdwinie, zastrzega '.sobie wybór ofert lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-2605-0 OKRĘGOWE PRZEDSIĘBIORSTWO PRZEMYSŁU DRZEWNEGO W SZCZECINKU, UL. 3 MAJA 2 og/ł a sza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie ogrodzenia Tartaku PD Krajenka, pow. Złotów o długości 200 mb. W zakres prac wchodzą roboty -rozbiórkowe budowlane i ślusarskie. Wykonanie ogrodzenia z siatki w ramkach stalowych, na cokole betonowym. Termin' wykonania prac III kwartał 1974 roku.. Dokumentacja techniczna do wglądu w Dziale Inwestycji OPPD w Szczecinku. Termin otwarcia ofert ustala się na 22 sierpnia 1974 r., w biurze OPPD, o godz. 10, w Dziale Inwestycji. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-2607 ODDZIAŁ WOJEWÓDZKI NACZELNEJ ORGANIZACJI TECHNICZNEJ W KOSZALINIE dla zorganizowania' i urządzenia wystawy „Dorobku gospodarczego województwa" w Warszawie, w miesiącu wrześniu br. ogłasza PRZETARG na wyfemanie wszelkich prac stolarskich" w przewadze z płyt wiórowych, prac malarskich i graficznych, według projektu wykonanego przez Pracownię Sztuk Plastycznych w Warszawie. Koszt robót wynosi około 300 tys. zł. Oferty należy składać w Oddziale Wojewódzkim NOT w Koszalinie, ul. Jana z Kolna 38, w terminie do 19 sierpnia br. Otwarcie kopert z ofertami nastąpi 20 sierpnia br. OW NOT zastrzega sobie wybór oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-2608 ZARZĄD SPÓŁDZIELNI PRACY TRANSPORTOWO-PRZEŁADUNKOWEJ „AKORD'' W KOSZALINIE ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na sprzedaż samochodu marjd. żuk A 03, nr podwozia 34527, nr silnika 181660, nr rej. 28 46. Cena wywoławcza 42.500 zł. Przetarg odbędzie się 22 sierpnia 1974 r., o godz. 9, w Oddziale Spółdzielni „Akord", Koszalin, ul. Boczna 2, gdzie można pojazd oglądać codziennie, w godz. 8—11. Przystępujący do przetargu obowiązani są wpłacić wadium 10 proc. ceny wywoławczej. Spółdzielnia zastrzega sobie prawo unieważnienia przetargu bez podania przyczyn^ K-2616 PAŃSTWOWE WIELOOBIEKTOWE GOSPODARSTWO ROLNE W POŁCZYNIE ZDROJU, UL, NOWA NR 2A ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY ma wykonanie utwardzenia podwórza, dróg dojazdowych, chodników, założenie zieleńców i trawników oraz odprowadzenie wody z powierzchni utwardzonych, w zakładzie PGR Popielewko. Bliższych informacji na temat powyższych robót udzieli dyr. PWGR. Dokumentacja na ww roboty do wglądu w biurze" PWGR Połczyn Zdrój. Oferty składać mogą przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne w zalakowanych kopertach z napisem „przetarg", w sekretariacie przedsiębiorstwa, do dnia 20 sierpnia 1974 roku. Komisyjne otwarcie ofert odbędzie się 22 sierpnia 1974 roku, w siedzibie przedsiębiorstwa, o godz. 10. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-2610 GAZOWNICTWA ;l;=sgi ZAWIADOMIENIE SZCZECIŃSKIE OKRĘGOWE ZAKŁADY w SZCZECINIE Zakład Gazowniczy w Koszalinie, ul. B. Bieruta 33/57 zawiadamia, ie począwszy od 12 sierpnia 1974 f, EKIPY ZAKŁADU GAZOWNICZEGO PRZYSTĘPUJĄ DO PRZYSTOSOWANIA PRZYBORÓW GAZOWYCH NA GAZ ZIEMNY a po jego zakończeniu odbiorcy niżej wymienionych ulie będq mieli doprowadzony czysty gaz ziemny PRZEWIDUJE się, ie w następujących dniach pracownicy Zakładu będq u odbiorców zamieszkałych w Szczecinku przy ulicach: Jasna, Jeziorna, Kilińskiego Kościuszki, Kosińskiego Koszalińska Kręta, Lelewela Mirosławskiego — 12—14 VIII godz. 8—18 i- 15—21 VIII — 21—27 VIII — 28 VIII — 28 VIII — do 7 IX — 1— 7 IX H »» >1 >1 II II II H w n ii m Myśliwska, Polna Wielki Proletariat, Nowa W czasie przystosowywania przyborów, część urzqdzeń będzie plombowana, co jest konieczne, ze względu na bezpieczeństwo w użytkowaniu przyborów Dzień, w którym nastąpi zmiana gazu będzie podany osobnym komunikatem Prosimy użytkowników o udostępnienie swoich pomieszczeń w tych dniach dla pracowników Zakładu Gazowniczego. __ ___ _ _ K-2548-0 URZĄD MIEJSKI w MIASTKU inłormu fe że w zwiqzku z opracowaniem planu zagospodarowania przestrzennego działek budowlanych przy ul. Wybickiego i Słupskiej dokumentacja związana z podziałem poszczególnych działek jest udostępniona do wglqdu w Urzędzie Miejskim do dnia 20 VIII 1974 r. K-2576-0 SPRZEDAŻ WILLĘ — 5 pokoi, ogród 2200 m kw. sprzedam. Piaseczno k. Warszawy 05-501, al. Jałowcowa 1*5. Gurzy liski._ G-5200 pOM mieszkalny 3 pokoje oraz dom gospodarczy wraz z ogrodem 0,57 ha pod warzywnictwo, cieplarnię przy domu sprzedam. Cena przystępna. Wolne po kupnie. Wiadomość; Jarosław, ul. Fli sacka 43, Wincenty Mikłasz. ____________G-5185 GARAŻ blaszany, składanv okazyjnie snrzedam. Wiadomość: Słupsk, Niemcewicza 8/8. Kolasa. G-5195 MASZYNĘ snopowiazałkę traktorowa i kopaczkę gniazdową trak torowa sprzedam. Stan dobrv. Władysław Stojek, Bolesławie? 5. pow. Słupsk. G-5191 SZCZENIĘTA jamniki gładkowło-se rodowodowe oraz owczarki nizinne sprzedam. Tadeusz Adamski. 74-331 Będargowo, tel. 95. G-5196 R 6 Ż N E OŚRODEK Szkolenia Zawodowego Kierowców w Koszalinie, Racławicka l. tel. 243-56 przyjmuje zapisy na kurs kierowców na wszystkie kategorie. Rozpoczecie kursu 19 VIII 74 r. godzina 17. K-2617-0 PILNIE zamienip M-3 w Płocku na podobne w Słupsku, moi? być sfnre budownictwo. Słupsk. Knłł1* ta ja 11/6. G-5191 MIESZKANIE M-4 dwupokojowe. kwaterunkowe, w Lądku Zdroju zamienię na podobne lub większe w Koszalinie. Wiadomość: Koszalin, Biuro Ogłoszeń. G-5186 r^JuHiówi MOSKWICZA 412 oraz warszawę 223 sprzedam. Koszalin, Zielona 25 G-5201 SAMOCHÓD hillman mins sprzedam. Koszalin, tel. 321-79. G-5202 TRABANTA combi sprzedam. Koszalin, osiedle Traugutta 4d/5. G-51S9 SAMOCHÓD żuk sprzedam. Stan dobry. Rok 1970. Sławno, tel. 31-68. Gp-5180 SKODĘ 1000 MB, rok 1966 — sprze dam Kołobrzeg, tel. 35-32, po godzinie 18. Gp-5l8l SYRENĘ 105 sprzedam. Kołobrzeg tel. 37-03, wieczorem. Gp-5184 SHL 175 sprzedam. Koszalin, cheł moniewo 64, po godz. 16. G-51S9 MOTOROWER komar sprzedam lub zamienię na jawke 20. Słupsk tel. 53-33. • C-5193 ZAKŁAD Uprawy Pieczarek zatrudni natychmiast kobiety i mąż czyzn, Koszalin. Zielona G-3156-0 Wyrazy głębokiego współczucia Lesławowi Górskiemu z powodu zgonu MATKI składają DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA i WSPÓŁPRACOWNICY ZBK w KOSZALINIE Na 896. grę wpłynęło 41.981 zakłady. Ogółem stwierdzono 3572 wygmne, w tym z sześcioma trafieniami i pięcioma z liczbą dodatkową — brak, z pięcioma trafieniami — 5 po 3.148 zł, z czterema trafieniami — 342 po 46 zł, z trzema trafieniami — 3.225 po 5 zł. Wygrane z pięcioma trafieniami stwierdzono 5 w woj. szczecińskim. Fundusz na główną wygraną na 897. grę wynosi 373.700 zł. Kolejne losowanie odbędzie się w niedzielę, w sali Urzędu Woj. w Szczecinie, o godz. 12. K-2613 WOJEWÓDZKIE Przedsiębiorstwo Handlu Spożywczego Oddział w Gryficach począwszy od 15 VIII 1974 r. prowadzi skup artykułów spożywczych i przemysłowych pochodzenia zagranicznego w sklepie nr 50 w Gryficach ul. Jana Dąbskiego 1. K-2594-0 KUPIĘ dom lub pół domu w Koszalinie — do zamiany mieszkanie M-4. nowe budownictwo. O-ferty: Biuro Ogłoszeń. G-5190 DYREKCJA Liceum Ekonomicznego w Kołobrzegu, ul, Cyrankiewicza 7 poszukuje kwater dla słuchaczy Policealnego Studium Zawodowego od 1 IX 74 r. do 20 VI 75 r. Oferty przyjmuje sekretariat szkoły w terminie do 28 VIII 74 r. K-2615 STARSZĄ kobietę, lubiącą pracę domowa na stałe przyjmę. Słuosk. Sobieskiego 7/87. G-5192 POMOC z matematyki w zakresie szkoły zawodowej potrzebna. Koszalin, Krakusa i Wandy 21/4. G-5187 POTRZEBNA pomoc do półrocznego dziecka, od września. Koszalin, Grottgera 3/52, po piętnastej. G-5188 MALARZY przyjmę od zaraz. Słupsk, ul. Zygmunta Augusta 4, m. 40, P. Banna. G-5197 SMACZNIE, tanio przyszykuię, obsłużę każde wesele. Koszalin. Karola Marksa 6. G-5198 W CZASTE pobytu w Sarbinowie na wczasach zginał piesek ratlerek czarny w łatki bez ogonka. Uczciween znalazcę uprasza sle o wiadomość za wynagrodzeniem pod adres: Wrocław, ni. Obr. Po-koiu 47 m 21. tel. 22-52-nn po go-d-rinie szesnastej. Józef S+rvcfiai-ski. Gp-5183-0 ZAKŁAD Energetyczny Koszalin. Rejon Szczecinek unieważnia zgu bionv bloczek pokwitowań Ink. 10 nr 004451 do 004500. Gp-5179 Uwaga! POSIADACZE CIĘŻAROWYCH POJAZDÓW SAMOCHODOWYCH W trosce o oszczędność paliw płynnych I obniżenie kosztów własnych, zamiast wysyłać pojazdy z ładunkiem w jedną stroną do dowolnej miejscowości na terenie kraju ZGŁASZAJCIE ŁADUNKI DO PRZEWOZU w PRZEDSIĘBIORSTWIE SPEDYCJI KRAJOWEJ dysponującym sieciq linii samochodowej regularnej komunikacji towarowej łqczqcej wszystkie województwa. W ifsn sposób etintinuiecie prdiws clęiaroii/j/cft pojazdów samochottowyc hm K-4438-0 KORESPONDENCYJNE LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE w KOSZALINIE ul. Stalingradika nr 1 teł. 263-42 PRZYJMUJE ZAPISY c8ci klasy i • II ■» III » X • XI w terminie do dnia 25 sierpnia 1974 roku PRZY ZGŁOSZENIU NALEŻY DOSTARCZYĆ: 1) Podanie 2) Życiorys 3) Świadectwo szkolne 4) Świadectwo urodzenia lub wyciąg z dowodu osobistego 5) Trzy fotografie 6) Zaświadczenie z zakładu pracy ZAJĘCIA ODBYWAJĄ się dwa razy w tygodniu dla zamiejscowych raz w miesicjcu CZYNNE sq cztery punkty konsultacyjne w KOSZALINIE, SŁUPSKU, KOŁOBRZEGU i w BYTOWIE DO KLASY I trzyletniego Liceum Ogólnokształcącego sq przyjmowani absolwenci zasadniczych szkół zawodowych szkół przysposobienia rolniczego PROGRAM NAUCZANIA i uprawnienia Korespondencyjnego Liceum sq takie same jak Liceum Ogólnokształcącego dla Pracujących ____^_ K-2361-0 WOJEWÓDZKA KOMENDA OCHOTNICZYCH HUFCÓW PRACY FSZMP w Koszalinie ogłamza zapisy chłopców do 3 letniego STACJONARNEGO HUFCA PRAC* dla młodocianych pracującego na rzecz PRZEDSIĘBIORSTWA BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w WTAŁCZU, 'ul. Gen. Stanisława Popławskiego -8. Junacy uczyć się będą w zawodach: - murarz-tynkarz - betoniarz-zbrojarz - cieśla budowlany WARUNKI PRZYJĘCIA: — wiek kandydatów 16—24 lat — zgoda rodziców lub opiekunów (o He nie ukończył 18 lat) — dobry stan zdrowia — ukończone 6 klas szkoły poefstawowej W okresie pobytu w hufcu uczestnicy otrzymują: * bezpłatne zakwaterowanie w hotelu * całodzienne wyżywienie z odpłatnością 14 zł dziennie * bezpłatnie umundurowanie i odzież ochronną. W okresie przyuczania do zawodu (1 rok) junacy otrzymują wynagrodzenie 600 zł miesięcznie z możliwością uzyskania dodatkowo do 25 proc. premii za wyniki w pracy i nauce natomiast w okresie nauki zawodu wynagrodzenie wg. stawki 5,50 zł/godz. — 6,50 zł/godz. Po ukończeniu szkoły podstawowej junacy uczyć się będą w dwuletniej szkole zawodowej z równoczesnym zaliczeniem służby wojskowej i przeniesieniem do rezerwy. Po zakończeniu nauki absolwenci otrzymują pracę w przedsiębiorstwie. Junacy korzystają z urządzeń socjalnych będących w dyspozycji przedsiębiorstwa. Zgłoszenia do OHP przyjmuje Wojewódzka Komenda OHP w Koszalinie ul. Grunwaldzka 20, t?l 237-11, codziennie od godz. 9 4o 15. Kandydaci do OHP winni posiadać: 1. podanie i dokładny życiorys 2. metrykę urodzenia lub dowód osobisty 3. świadectwo z ostatniej klasy szkoły podstawowej 4. pisemną zgtfdę rodziców lub opiekunów, poświadczoną przez miejscowy Urząd. ^ 5. trzy zdjęcia. a HUFIEC ROZPOCZYNA DZIAŁALNOŚĆ I Z DNIEM 1IX 1974 r. j K- 2504-0 ^ V Cios Koszaliński nr 22) SŁUPSK Strona 5 Spiętrzenie prac żniwnych, siew rzepaku, podorywki Mimo opadów trzeba kosić Z utęsknieniem wyglądają rolnicy słońca, słuchają komunikatów meteorologicznych, ale jak dotychczas nic nie zapowiada poprawy pogody. W tej sytuacji nie można dłużej czekać ze żniwami. O ocenę aktualnego stanu prac żniwnych i innych prac w rolnictwie, zwróciliśmy się do zastępcy naczelnika Urzędu Powiatowego w Słupsku — Stanisława Czupajły. .— Na lepszą pogodę liczyć nie możemy. Dane ęieteoro-logiczne zapowiadają prze-okropną pogodę do końca Sierpnia. Ponieważ jest to już połowa miesiąca, nie możemy liczyć na skoszenie wszystkich zbóż kombaj nami (na 18 tys. ha zbóż, jedynie około 4,5 tys. ha n^ożna zebrać przy pomocy kombajnów). Trzeba więc kosić wią-załkami. Taka forma zbioru zbóż zapewnia większe jlości słomy, co w tym roku ma zasadnicze znaczenie. Uwłaszcza zbiór zbóż jarych, przy pomocy kosiarek, Poprawi bilanse paszowe w gospodarstwach. Zboża w olbrzymiej większości są w stanie dojrzałości woskowej i nadają się do koszenia wiązałkami. Zwłaszcza żyto i jęczmień. Opóźnienie zbioru tych zbóż jeszcze bardziej spiętrzy prace żniwne w końcowej ich fazie, wpłynie też na opóźnienia podorywek i siew poplonów. Każda chwila zwłoki wpły Wa na opóźnienia uprawy roli, a co za tym idzie, wpłynie na obniżkę plonów "W roku przyszłym. Reasumując —- nie można czekać na kombajny, a natychmiast przystąpić do sprzętu zbóż sprzętem własnym i KR. — Przed rolnikami jeszcze wiele pracowitych dni przy sprzęcie zbóż, a tu terminy siewu rzepaku... — Właśnie, kolejny problem. Rzepak im wcześniej jest wysiany, tym wyższe plony. Tymczasem nie skoszono jeszcze wszystkich pól rzepakowych, a terminy siewu nie czekają. W zasadzie powinno się wysiać rzepak do 15 sierpnia, z uwagi na opóźnione żniwa, termin ten ustalono r>a 20 sierpnia. Wyłania się więc kolejny problem, po czym siać rzepak? Dotychczas w większości siano po jęczmieniu i mieszankach, teraz trzeba siać rzepak po rzepaku, oczywiście po odpo-wiedniu uprawieniu gleby Jest to o tyle istotne, że na rok przyszły przewidziano zwiększenie areału rzepaku do 3,9 tys. ha, to znaczy o 400 ha więcej niż w roku bieżącym. Ponieważ rolnicy indywidualni sieia rzepaki później niż w PGR, do nich więc ten apel w szczególności. Sądzimy, że apel zastępcy naczelnika powiatu będzie podjęty i to zarówno jeśli-chodzi o żniwa czy siewy rzepaku jak też "podorywki. Rozmawiał: M. Fijołck Przykład społecznej postawy Kilka dni temu w słupskiej WSN nastąpiła awaria kotła parowego. W tym cza sie ze stołówki korzystało ponad 250 osób,w tym wielu gości zagranicznych. Przez ponad 48 godzin brygada mi strza Stanisława Płockiego, w skład której wchodzą Jd-zef Narodzonek i Władysław Wolniewicz, robiła wszystko, żeby naprawić uszkodzony kocioł i nie dopuścić do po- ważniejszych uszkodzeń. Z pomocą w dostarczeniu materiałów budowlanych i instalacyjnych przyszły także SPIB, MPK, WSS i „Elmet" z Torunia. Z przyjemnością odnotowujemy ten przykład społecznej postawy i zaangażowania hydraulików. W imie niu rektoratu, a także naszym gratulujemy i dziękujemy. (f) Dziś posiedzenie prezydium PKPS W dniu dzisiejszym o godz. 10 odbędzie się posiedzenie prezydium Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, Za cdu Miasta i Powiatu w Słupsku (ul. P. Findera 2). Omawiane będą sprawy organizacyjne, przedstawiony zostanie do dyskusji program- działalności. Jednym z punktów obrad będzie zagadnienie udzielenia pomocy amnestionowanym. Motocyklowy Puchar Polski Tradycją stały się już zawody motocyklowe o Puchar Polski. PZMot, Ośrodek Szkolenia Motorowego w Słupsku i w tym roku organizuje eliminacje wojewódzkie Motocyklowego Pucharu Polski. Termin zawodów ustalono na 18 bm. Zgłoszenia przyjmuje OSM w Słupsku przy ul. Starzyńskiego 10, do dnia *zawodów. W niedzielę o godz. 8.30 zawodnicy wyjadą na miejsce startu do Dębnicy Kaszubskiej, gdzie nastąpi odprawa techniczna. Start do jazdy okrężnej i prób sprawnościowych o godz. 10.30. Pod adresem MPK Mieszkańcy Łosina zwracają się za naszym pośrednictwem do dyrekcji MPK w sprawie przedłużenia linii aufc> busowej do tej miejscowości. Swego czasu sprawa ta była już dyskutowana, ale definitywnej odpowiedzi nie uzyskali ani mieszkańcy wsi Łosino, ani inni chętni do korzystania z usług przejazdowych na tej trasie. Propozycje dla ósmoklasistów Około 40 absolwentów szkół podstawowych nie za decydowało jeszcze o podjęciu dalszej nauki. Czasu do rozpoczęcia roku szkolne go pozostało niewiele i z wyborem zawodu zwlekać nie można. Są jeszcze wolne miejsca w Zasadniczej Szkole Budowlanej (klasa o specjalności zbrojarz-tynkarz), Z5R w, Karżniczce, Pobło-ctu i Objeździe, Zasadniczej szkole Mechanizacji Rolnictwa w Słupsku oraz Przy zakładowej Szkole Zawodowej^ PBRol. w Słupsku. Wobec dużego zapotrzebo wania na fachowców dla budownictwa (w szczególności mieszkaniowego) zachęcamy młodzież do zdoby Wania popłatnego, a zarazem atrakcyjnego zawodu Dudowlanego. Szczegółowych informacji na ten temat, udzielać bę-zie od 15 bm. Poradnia wychowawczo - Zawodowa g*o>L Zamenhofa 1 (tel* (wir) Kurczak tylko w całości? Ponoć pieczone kurczaki mo-51 . n*hywać Wko w całości. właśnie założenia, na-Wv? . zd!łr,iem absurdalnego, jycnodza ekspedientki sklepu Fnjj! ery1ne^.WPHS na tar-o-ir-wA *'-i Kilkakrotnie Vl v ^ne klientom sorze-nei kurczaka ę s'e ns ów przeois. •a™* stanowiło i pouczy kogo trzeba. (wir) Zgubłj w ub. niedzielę do J. Gre sorka zam. przy ul Zvgmur» ™ Augusta 72/37 przybłąkał Sl<$ Pies myśliwski ^ sekretariacie redakcji do odebrania pęk klu. SE: znaUzł je 8 bm. n* ul. J Borowski. PRZED NOWYM ROKIEM SZKOLNYM Księgarnie miejskie w za sadzie wyprzedały cały zapas podręczników dla uczniów szkół podstawowych. Inspektoraty Oświaty Urzędu Miejskiego i Powiatowe go wyrażają uznanie dla personelu księgarń źa sprawne j szybkie - przeprowadzenie talonowej sprzedaży podręczników. Nie wszystkie- jednak podręczni ki z początkiem roku szkol nego, znajdą się w uczniów skich tornistrach. Na księgarskich półkach nadal nie ma podręczników do arytmetyki dla klas I, języka polskiego (czytanki pt. „A czy znasz ty bracie młody?) geografii i historii dla klas VI oraz „Wiadomości o sztuce" i „Wychowania oby watelskiego" dla ósmoklasistów. Część tych książek jeszcze trafi do księgarń, a talony upoważniające do ich na bycia będą miały przedłużoną ważność, Podręcznik do wychowania obywatelskiego (kl. VIII), będzie można kupić w IV kwartale br. Poza tym nie przewiduje się już dostaw książek do nauczania poszczególnych przedmiotów wf kia sach I—IV. W minimalnych ilościach są jeszcze do naby cia pozostałe podręczniki dla klas V—VIII. Uczniom, którzy nie zdołali zakupić nowych, radzimy zaopatrzyć się w podręczniki u-żywane przez ich starszych kolegów w ubiegłym roku szkolnym. (Można to zrobić za pośrednictwem spółdziel ni uczniowskich). Księgarnie miejskie oferują ponadto bogaty zestaw obowiązkowych lektur szkol nych. Inspektorat Oświaty uważa, że w miarę możliwości, należy zakupić do szkolnych bibliotek tyle lek tur .książkowych, żeby wszy scy uczniowie mogli, z nich korzystać. Problematyka przygotowa nia i remontów szkół, przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego, była przedmiotem ostatnich obrad egzeku tywy KMiP PZPR. Pisaliśmy już o przebiegu tych prac w szkołach wiejskich. Natomiast przedstawiciele Inspektoratu Oświaty Urzędu Miejskiego: mgr Tadeusz Jarecki i Stanisław Kul hawik, poinformowali o aktualnej sytuacji w szkołach miejskich. Rozpoczęte w ubiegłym roku remonty kapitalne w szkołach podstawowych (nr 2 i 10 oraz LO nr 1) zosta ły zakończone. Zgodnie. z harmonogramem przebiega ją bieżące naprawy w kilku innych szkołach. Kapitał ny remont trwa w Szkole Podstawowej nr 1 i w Przedszkolu nr 7. Chociaż remont „jedynki" będzie za kończony po wakacjach, to jednak budowlani nie prze szkodzą w nauce, bowiem prace będą prowadzone na zewnątrz obiektu. Z braku odpowiedniego wykonawcy opóźniono nieco remont Przedszkola nr 2. (wir) iimBI* i.-..-." 15 SIERPNIA CZWARTEK MARII COGDZIE* KIEDY | f DYŻURY Apteka nr 31, ul. Wojska Polskiego 9, tel. 28-93 MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne oti g. 10—16. Wystawy stałe: 1) Dzieje i kultura Pomorza Środkowego; 2) Plastyka marynistyczna w 30-leciu PRL; 3) Malarstwo portre towe St 1 Witkiewicza. KLUKI: ZAGRODA SŁOWIŃSKA — czynna od g. 10—16. — Wystawa — Kuitura materialna i sztuka Słowińców. BASZTA OBRONNA, ul. Fr. □wystawy Nullo — Wystawa — Historia i współczesność Ziemi Słupskiej (g. 10—16) SMOŁDZINO: Muzeum Przyrodnicze SPN — czynne od g. 10—16. KLUB MPiK — Wystawa grafi ki Singa Oberoi (Indie) MILENIUM — Szantażyści (franc., 1. 16) — g. 16, 18.15, 20.30 POLONIA — Ostatni nabój (rum., 1. 14) — z. 16. 18-15 i 20.30 USTKA DELFIN — Ojciec chrzestny Kusa. i. 18) — g. 18 i 20 GŁÓWCZYCE STOLICA — Zbereźnik (angiel ski, l. 14) pan. — g. 19 c=:kino DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA - Pojedynek na wietrze (japoński, 1. 18) — g. 19 DAMNICA LOTNIK — Układ (USA, 1. 18) pan. — g. 18 W takim towarzystwie posiłki barowe lepiej smakują, stwierdzają wczasowicze, przebywający w Rowach. Kaczuszki też wyglądają na' zadowolone. Od czasu do czasu spada jakiś kąsek. Fot.: Z. Wojtkiewicz PROGRAM I Wiad: 5 00, 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 10.00, 12.05 15.00, 16.00, 19.0U, 22.00. 23.00. 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55 7.17 Takty i minuty 7.35 Dzień dobry, kierowco 7.40 frakty i minuty 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie naszych przyjaciół 8.25 „Babie lato" 8.35 Koncert rozrywkowy 9.05 Repo taż z kolar skich Mistrzostw Świata w Mon trealu 9.30 Muzyka ludowa naszych sąsiadów 10.13 ,Maria" i inne piosenki dla solenizan-tek 10 30 Lato z radiem 11.50 Nie tylko dla kierowców 12.25 Na muzycznej antenie 12.40 Dom i mv 13.00 Tańce i śpiewki z różnych stron Polski 13,15 Rolniczy kwadrans 13.30 Śpiewa ja so-lenizantki 14.00 Człowiek i środowisko 14.05 Spotkanie z folklo "em 14.30 Sport tó zdrowie 14 35 Wakacje z muzyka 15.05 Listy z Polski 15.10 Wakacie z muzyką 15.30 Estrada przyjaźni 16.10 W kręgu włoskiej piosenki 16.30 Aktualności kulturalne 16.35 Gra ją zespoły nowoorleańskie 17.00 Radio-kurier 17.20 Rytmostop — aud 17.40 Klasycy na beatowo 18.00 Muzyka i aktualności 18.25 Non-stoo przebojów 19.15 Gwiaz dy światowych estrad 19.45 Rytm, rynek, reklama 20.00 Polska poezia śniewana 20.20 Z teatrem I armii na szlaku zwycięstwa — aud. 20.50 Kronika snor-towa 21.00 Koncert życzeń 21.35 Dźwięków" plakat reklamowy 21.50 D. Clark gra stare rock and "oll*> 22.15 Kwintet Ja 77.0 wy A. Kurylewicza 22.30 Studio nowości 23.05 Koresrtondencja z 7a granicy 23.10 r>vsVoteka n^-zed nółnoca O.05 K?'fln^arz Kultury FMskiei 0.10—2.55 Program nocny z Poznania. PROGRAM II Wiad.: 3.30. 4.30. 5.30, 6.30, 7.30, 8.30 11.30, 13.30. 21.30, 23.30 7.00 Minioferty 7.10 SolT?bi w renertuarze oooularn^m 7.35 W '-adiowym ty«lu 7.45 Poranna po/ytywka 8 35 Sprawy codzienne 9.00 C. Franek: kwintet fortepianowy f-moll fł.40 Tu Radio Moskws 10.00 Kronika kulturalna 10.15 M<">tptv Michaela Praeto'*iuca 10.40 Nie ma marginesu 11.00 "R. Schumann: IV symfonia d-moll op. 12 11.35 Radiowa poradnia rodzinna 11.50 Melodie z Płockiego 12.05 Mazowieckie śoiewki 12.20 Magazyn wetfkarski 12.35 Wakacie t muzyka 13.00 .Tak być rodzina? — aud. 13.20 O. Rossini: uwertura do opery „Sroka zło- RADIO dziejka" 13.35 Literatura na świecie: „Szczekanie" — opów. I Bachmann 14.00 Więcej, lepiej taniej 14.15 Czas i ludzie 14.35 M. Tippet: ,Ritual dances" 15.00 Radiofe ie 15.40 Co się wam w tej audycji najbardziej podoba? 16.00 Antena nowatorów 16.15 Z nagrań solistów zaproszonych do studia PR 18.20 Terminarz muzyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Nauka — praktyce 19 00 P. Warzecha: Repetizioni 19.15 Język angielski (35) 19.30 Jazz (stereo UKF) 19.47 J Offenbach: .Opowieści Hoffmanna" — opera 21.50 Wiad sportowe 21.55 C.d. opery 23.00 Co piszą o muzyce — aud. 23.20 Jazz 23.35 Co słychać w świecie? 23.40 P. Czajkowski: wańacje Rococo op. 33 na wiolonczelę i ork. 24.00 Zakończenie programu. PROGRAM III Wiad.: 5.00, 6.00, 12.05 F-ksorcem przpr świat: 7.00 , 8.00, 10.30, 15.00 17 00. 19.00 7.30 Moie miejsce na świecie — gaweefa 7.40 Muzyczna zegarynka 8.05 Kiermasz nłyt 8.35 Piosenki S. Endrigo 9.no .Człowiek podziemny" 9.10 Powraca-iaoa melodyika 9.30 Nasz rok 74 9.45 Dyskoteka pod grusza 10.35 Dzień jak co dzień — mag. 11.45 .Fden" 12.25 Za kierownica 13.00 Na lubelskimi antenie 15 n5 Program dnia 15.10 Dyskoteka pod g'usza 15.30 ..Ostatni s^lif" — rep. 15.45 Ro^szyfrowuiemy piosenki 16.05 Reion Sw*e+o-krzysWei — gawęda 16.15 «r>ie-wa F.lnida 16.35 Gra Zespół J. Lewisa 16.45 Nasz rok 74 17.05 „Człowiek podziemny" 17.15 Kiermasz ołvt 17.40 Słowo i dźwieir 18.10 Piosenki z różnvrvi obrotów 18.30 Polityka dla wc7vstkieh 18.45 Renesans muzyki chóralnej — gosnels (I) 19.05 Renesans muzyki chóralnei — gosnels 19.20 Książką t.v«*n^-n^ 19.35 Muryr-rin nor^zta TTKF 20.00 .,17 sierpnia Rumanowy — środkiem" — aud. 20.30 Kroniki włoskie 21.00 Tnterradio 21.30 Lato w Filharmonii 21.50 0"0ra tvgr>dnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 ..Beniowski" — ode. 7 22.45 Głos i legenda 23.00 Wiersze z różnych st'*on świata — Meksyk 23.05 Laboratorium 23.45 Program na płatek 23.50—24.00 Na dobranoc śpiewa M. Sardou. na falarh średnich 188,2 I 202 2 m oraz UKF 69,92 MHz 5.45 ..z mikrofonem p'-zez koszalińska wieś" — aud. J. Że-s>awskiero 6 40 Studio ..Bałtyk" 16.15 Program "^n'a ifi 20 ..Trzpi Łehianie u niebieskich bram" — legenda oomoręVa G Poiar Fiinłkowskiefo 1S.32 Program stereo — piosenki i melodie wiMkirh miast 17.00 Prrpflad aktualności w-uK-z0*- 17 1 * v^n-cert cłrppinowski 17.30 „Pod grzy bowvm daszkiem" — aud. r^-rywknwa w onrac. H. L. Pio. t,rowski*»go 18.25 Prognoza pogody dla rvhsków. KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM F:. I, g. 10.00 — Co czyta kraj Pr I, g. 12.25 — Koszalin na muzycznej antenie Pr. II g. 14.15 — Reportaż Cz. Kuriaty z cyklu: Czas i ludzie" UWAGA: Od goefz 19.30 do 23.00 na UKF 69,92 MHz program st«reotc»-nic2ny PROGRAM I 9.00 Poranek TV najmłodszych 10.05 „Doktor Halasz" — film fab. prod węgierskiej 16.25 Program dnia 16.30 Dziennik (kolo") 16.40 „W dniu imienin — Marii". Występują: M. Ciesielska, M. Czubaszek, M. Wróblewska, A Kopiczyński, M. Załucki i B. Łazuka 17.05 Dla młodych widzów: Teleferie 18.15 Kronika Pomorza Zachodniego 18.35 Poligon 19.05 TEST 19.20 Dobranoc: Bajki Bolka i Lolka (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 „Czworobok" —, program oublicystyczno-kultural-nv (kolo-) 22.20 Z cyklu: „Zaśpiewajmy to jeszcze raz" — film TVP pt. „Znajomości" 22.50 Dziennik (kolor) 23.05 Wiad. sportowe i kronika MS w kolarstwie torowym Ca Montrealu) SLEWIZM 23.30 Magazyn KTP 23.45 Program na piątek PROGRAM II 17.35 Program dnia 17.40 „Vendetta" — polski® filmy animowane 17.50 „Limanowa — czyli j*k żwabić turystę" 18 20 Dziecko w świecie dorosłych 18 50 Kwartet smyczkowy W. Lutosławskiego — gra Kwartet Wilanowski 19.20 Dobranoc 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Kalejdoskop sportowy 20.35 Egzamin dojrzałości — 20.50 „Znane i nieznane" * reportaż filmowy 21.25 24 godziny 21.35 Koncert na różnych instrumentach — program radzieckiej TV 22.05 Czym żyje świat — program publicystyczny 52.35 Fro*ratn na piątek.- Strona 10 SPORT - ROZMAITOŚCI C/os Koszaliński nr 225 Na korcie W Kołobrzegu przez dwa dni trwał ogólnopolski turniej tenisowy o puchary (w konkurencji-mężczyzn i kobiet) dyrektora Kołobrzeskie go Przedsiębiorstwa Turystycznego „Bałtywia". Obok czołowych zawodników naszego okręgu w turnieju tym uczestniczyli reprezentanci klubów z innych województw, aktualnie przebywa jący w Kołobrzegu. W grze pojedynczej kobiet pierwsze miejsce i puchar zdobyła aktualna mistrzyni juniorek naszego okręgu, te-nionych w koszykówce repre zentacja Wojska Polskiego ła ona Elżbietę Pasko z Avii Świdnik 6:3, 6:3. W finale gry pojedynczej mężczyzn puchar zdobył Andrzej Pyszora (Meblos Słupsk^ wygrywając finał z Granow-skim (Zagłębie Wałbrzych) — 3:6, 6:2, 6:2. Warto dodać, że kolejna impreza zorganizowana przez kołobrzeskich działaczy zgro madziła na trybunach wielu widzów, (el) Turnie] piłkarski W Józefowie (pow. złotowski) zorganizowano ciekawy turniej piłkarski z udziałem drużyn z całego powiatu złotowskiego. W finale turnieju, rozegranego 7. udziałem 9 drużyn, „Jedność" Zak-zewo przegrała z LKS .,Vic toria" Józefowo 2:4. Trzecie miejsce zajął „Płomień" Radaw nica, a czwarte — „Orzeł" Staw nica. Puchar przechodni PZ LZS w Złotowie zdobyli piłkarze ,,Victorii". (el) Pcd koszem Turniej armii zaprzyjaźnionych W dalszym ciągu odbywających się w Odessie Mistrzostw Armii Zaprzyjaźnionych w koszykówce, re-' preiwitacja Wojska Polskiego przegrała z drużyną Węgierskiej Afmii Ludowej 72:74, prowadząc do przerwy 43:32. Dla polskiego zespołu najwię cej punktów zdobyli: Du-rejko — 25, Grygiel — 13 i Garliński — 12. Bez wielkich posiłków ale w dobrych nastrojach Wczoraj przed południem piłkarze koszalińskiej Gwardii pojechali do Wałbrzycha, na swój pierwszy mecz o mistrzo stwo II ligi w sezonie 1974/1975. Wraz z piłkarzami i trenerami (Stefanem KleYnczakiem i Józefem Gąsowskim) pojechał masażysta, Stanisław Nałęcz. Kierownikiem drużyny jest Marian Sroń. Koszalinianie zaczynają te goroczne rozgrywki od wielkiego spotkania (niedziela, godz. 16.30 w Wałbrzychu). Zagłębie, które już wcześniej wiedziało o degradacji, wykorzystało ostatnie mecze w ekstraklasie na wy-próbowywanie rezerw. I to jakich! Zespół skazany na spadek do II ligi w ostatnich trzech spotkaniach pokonał Odrę Opole i Polonię Bytom oraz zremisował z warszawską Legią. Doskonała rekomendacja przed pojedyn kami Il-ligowymi. A jednak... — Chcemy urwać chociaż jeden punkt wałbrzyskiemu Zagłębiu i wierzymy, że nam się to hda — mówią trenerzy Gwardii. — Wszystkie sprawdziany potwierdziły nasze obserwacje, piłkarze są lepiej przygotowani niż przed rokiem. Trenowaliśmy w doskonałych warunkach w Wałczu, również na miej- scu, w Koszalinie, klub potrafił nam stworzyć dobre warunki do zajęć Jazda do Wałbrzycha, jak oceniano, była długa. Autokar potrzebował około 12 go dzin. na dotarcie do Cieplic. Tam gwardziści będą trenować aż do niedzieli, z Ciep lic pojadą wprost na wałbrzyski stadion. A w jakim składzie wystąpią? Koszalinianie nie dokonali wielkich zmian w składzie. Przybył Jusza ze Staru Starachowice, ze słupskiego Gry fa wrócił Kuna, ponadto po zyskano dwóch piłkarzy szczecineckiego Darzboru: Makowskiego i Chodora. Aktual nie trwają starania o pozyskanie zawodnika wałbrzyskiego Zagłębia: Klasy. Wraz z poprzednim trenerem, H. Szczepańskim do Stomilu przeszedł Kurek, zaś do Sta li Stoczni Szczecin odszedł Zdanowicz. W niedzielnym spotkaniu koszalinianie Wystąpią najprawdopodobniej w, następu jącym składzie: branjkarze: Małecki i Bachusa, w obronie — Kowalczyk, Mila, Rud nicki i Szpakowski, rozgrywający >i napastnicy — Jaku bowicz, Nowak, Makowski, Pałka, Gilewski i Kruk. Wszystkim zawodnikom zdrowie dopisuje, tylko Nowicki jest kontuzjowany, po nadto zaś Mila wyjechał do Wałbrzycha ze zranioną ręką. Nasi piłkarze włożyli w przygotowania wiele wysiłku trenowali po trzy godziny dziennie ńa boisku, nie licząc pozostałych zajęć. I są dobrej myśli. Obiecali dołożyć starań, aby w 100 procentach wypełnić swoje zamierzenia. W Wałbrzychu chodzi co najmniej o 1 punkt- Równie trudno będzie o punkty ' w następnych spotkaniach. Ale— naszym nie brakuje ani umiejętności ani ambicji. Oczekujemy więc peldunku z Wałbrzycha w przekonaniu, że — abstrahując od rezultatu — gwardziści spiszą się dobrze. Podobnie jak w ubiegłym roku, kiedy — jako debiutanci — przebojem wchodzi li do grupy zespołów tworzą cych najbliższe zaplecze offól nopolskiej ekstraklasy. Nie trzeba dodawać, że będziemy trzymać za nich kciuki. (el) Wsirc&as MOSKWA. Siatkarki Japonii pokonały w Odessie reprezenta cj<» Ukrainy 3:0 (15:8, 15:7, 15:9). o—o GLASGOW, w meczu piłkarskim w Glaspow, mistrz Szkocji Celtic, zremisował ze zdobywcą Pucharu Anglii, Liverpoolem 1:1 (041). o—o MADRYT. W finale turnieju piłkarskiego w Barcelonie spotkają sie Espanol Barcelona i Slovan Brastysława Slovan no remisie w półfinale z Betis Sewilla 1:1, skuteczniej egzekwował rziity karne. Natomiast Espanol wygrał z Honvedem Budapeszt 3:1. o—o NOWY JORK. Mistrz Wimble-donu, Amerykanin Connors. wy grał tu-niej w Indianapolis. W finale Connors pokonał Bor£a (Szwecja), (5:7. fi:3, B:4). Gre pojedynczą kobiet wygrała Amerykanka Evert. o—o WARSZAWA. Z ucTzIałem zespołów reprezentujących 12 państw (Bułga-ie, CSRS. Danią, Francje. Jugosławie, NRD, RFN Rumunię, Szwecje, Szwajcarie, ZSRR i Polskę) odbeda słe w Przemyślu w dniach 20—26 bm. V mistrzostwa Europy USTC (organizacja sportowa kolejarzy) w piłce ręcznej mężczyzn. MOSKWA. 31 bm. w Moskwie '*ozpoczri=> «q<» mistr7.o«;tw3 $wia ta w pięcioboju nowoczesnym Organizatorzy otrzymali zgłoszenia z 22 krajów. PRZED STARTEM W RZYMIE Znakomity długodystansowiec belgijski Emile Putte-mans zgłoszony został do biegów na 5 km i 10 km podczas mistrzostw Europy w Rzymie. Puttemans jest jednym z faworytów tegorocznych mistrzostw. ViI Szwajcarii Piąty etap Kolarskiego Wy ścigu o Wielką Nagrodę im. Wilhelma Telia, rozegrany na trasie długości 150 km zakończył się niepomyślnie dla polskich kolarzy. Najlepszy z nich — Mieczysław Nowicki, przybył na metę ze stratą 4.20 min. do zwycięzcy etapu Aavo Pikkusa (ZSRR) 4:15.58. Na 8-kilo-metrowym podjeździe utwo- rzyła się 12-osobowa czołówka, w której zabrakło reprezentantów Polski. Grupa ta, powiększając stale przewagę, przybyła na metę z ponad 4-minutową przewagą nad małą grupką kolarzy, w której przyjechał m. in. Nowicki. Po pięciu etapach liderem wyścigu jest reprezentant Szwajcarii Michel Kuhn — 14:48.03. Najlepszy z Polaków — Mieczysław Nowicki, jest piąty, ze stratą 5.25 min. Udany występ w Austrii Z międzynarodowego turnieju w Wiener Neustadt w Austrii wróciła 3-osobowa ekipa polskich pięściarzy. Nasi zawodnicy spisali się bardzo dobrze, zdobywając jedno pierwsze i dwa drugie miejsca. Ponadto Janusz Misiak w wadze muszej o-trzymał puchar dla najlepszego zawodnika. W finałach w wadze muszej Janusz Mi- siak wypunktował Bułgara Nikolewa, w lekkopółśred* miej Szczerba przegrał nieznacznie z Muelerem (NRD) w półciężkiej Adamski po bardzo wyrównanym i zaciętym pojedynku został wypunktowany przez Węgra Tari. Nasi bokserzy zajęli druży nowo pierwsze mejóce. NA STAROPOLSKICH SZLAKACH Ech, ta droga. „Staropolskie drogi Były nieszczególne" — pisze J. S. Bystroń w swoim dziele pt. „Dzieje obyczaiów w dawnej Polsce XVI—XVIII w.„ Jak wspomina jeden z ówczesnych pamiętnikarzy, chcąc chodzjć sucho po miastach- i osadach nale--żałoby sobie życzyć, by mróz trwał nieustannie. Na tomiast publicysta Jezierski stwierdza bezceremonialnie: .,Na wszystkich drogach mieszkają kamienie przedwieczne do tłuczenia kół; korzenie ooprzek i po dłuż przechodzą drogę pia sek i błoto zostają na swo ich miejscach jeszcze od czasów potopu, gałęzie ^e obciete, żeby zawsze głowę schyłać i oczy zmru źać; sosnę gdy wiatr wywróci. trzeba się drapać po krzakach, omijajac iq — jednym wyrazem twierdzić można, że droqi nawet w stolicy, jakby w dzi kim kraju-.." Zamiast drogowskazów Oznaczenia dróg staropolskich były różnorodne. Najcześciej funkcje drogo wskazów pełniły kopce, na które — dla podtrzymania znaku — przejeżdżający podróżni rzucali kamienie czy gałęzie. Z czasem taki mi wskazującymi kierunek jazdy kopcami stały się przydrożne aroby nieboszczyków zmarłych śmierciq nienaturalnq. Wisielców bo wiem czy samobóiców cho wono na rozstajach dróg. Oprócz tego drogowskazami bywały zaciosy na drzewach czy odcięte qa-łęzie; niekiedy ryto tu her by. Jak wspomina jeden z XVII-wiecznych. namiętnika rzy, ksiqże WiśniowieckI, opuszczaiac obozowisko, pozostawił spóźnionym towarzyszom znaki w- postaci kopca, usypaneao -koło dę bu, na którym wycięto herb ksinżecy. Natomiast na leoiei u-trzymanych drooach można było snotkać oznacza-iace odleałość słupy milowe lub stawiane w tvm sa ^vm celu kamienne krzyże. O takich przydrożnychmakach z oo^wy XII stulecia pisze już Długosz. Bez hajduków ani rusz Częstg przeszkoda w podróży bywały błota, których poza okresem Zimy nigdy nie brakowało. Na grzgskich terenach budowano więc gdzieniegdzie groble bgdź też kładziono pokotem pnie ściętych drzew Ponieważ i te .,u-dogodnienia" nie zawsze zdawały eazamin, karety i konie nader często kapały sie w błocie, a ich uwolnienie z błotnei topieli nie należało do rzeczy łatwych. Toteż ady nastała moda na wielkie i ciężkie karety, korzystano zazwyczaj w czasie podróży z nieodłgcznej asysty hajdu kow, śladem końskich czaszek Starannie wytyczali swoje tajne szlaki — znakami ukrytymi i zaszyfrowanymi przed okiem zwykłego śmiertelnika — złodzieje i poszukiwacze skarbów. Jak głosiła stara tradycja, wła śnie znakami złodziejskimi były czaszki końskie wiesza ne na płotach badź też ni by od niechcenia rozrzucone na drogach i polach. Pieczołowicie opracowany system oznakowań mieli również przez wiele stuleci tatrzańscy poszukiwacze skarbów. Najstarszy o-pis takiej zakonspirowanej drogi pochodzi z wieku XV i. dotyczy .fezlaku w okolicy Rytro: „nad dolinq jest jeden potoczek, co go zo wig Sucha. Roztoka.. A tu stoi miesigc i gwiazdy na pisane..- a tam Jest kaaa-niec i myszka". Jeśli zaś napotkało się kamień na drodze z Sącza do Krościenka, a na nim wyrytg rekę i krzyż; należało zwró cić się w stronę, którg wskazywał łokieć. Według tego znaku można było do trzeć do drzewa jaworowe go z wyciętym obliczem; na jego korzeniu były na-ciete karby. Dalszej mars2 ruty nie będziemy już zdra dzaę. Wybrał rw — Nazwisko pana? — Vittorio Petrini, panie komisarzu. — Miejsce urodzenia? — We Włoszech, pod Neapolem, w małym miasteczku Pattino. Był tak wystraszony 1 zachowywał się tak służbiście, Iż zdawało się, że odpowiadając na pytania Maigreta gotów jest zrywać sit z krzesła i stawać na baczność. —- Jest pan żonaty? — Nie, panie komisarzu. — Od jakiego czasu mieszka pan we Francji? — Od dziesięciu lat. — I od razu został pan kierowcą u swoich obecnych pracodawców? — Nie, panie komisarzu. Przedtem pracowałem u markiza d'Orcel. Cztery lata. — Dlaczego pan odszedł od niego? — Bo umarł, panie komisarzu. — Proszę mi powiedzieć, na czym polega pańska praca u państwa Sabin-Levesque? — Nie mam tam dużo pracy, panie komisarzu. Rano załatwiam zakupy dla pani Marii... to jest dla kucharki... — Dlaczego nie robi sama zakupów? — Bo jej trudno chodzić. Ona jest już w podeszłym wieku, panie komisarzu. Potem sprawdzam czy wszystko w porządku z samochodami, chyba żeby mój pan mnie potrzebował... — Dlaczego pan mówi w czasie przeszłym? — Nie rozumiem, panie komisarzu. — Pan powiedział to tak, jakby wszystko to odnosiło się do tego co było. — Bo ja już od dłuższego czasu nie widziałem mojego pana. — Z jakiego wozu korzystał pan Sabln-Le-vesque najczęściej? — Albo i fiat*, alb# « bentleya, zależało jakich klientów odwiedzaJL, Wyjeżdżaliśmy za QEGtf6£S SWttNC/y mu CHARi PRZEŁOŻYŁA: Marla Wlsłowsk* (30) miasto czasem pięćdziesiąt, czasem sto kilometrów od Paryża. Klienci pana notariusza to przeważnie ludzie bardzo starzy, i trudno im przyjeżdżać do kancelarii... ~ Pan Sabln-Levesque rozmawiał i panem po drodze, podróżując autem? — Jak czasem, panie komisarzu. To bardzo dobry człowiek, ten mój pan, nie zadziera nosa, jak to się mówi, zawsze uśmiechnięty, zawsze w dobrym humorze... — A pani, czy też czasem wyjeżdżała na miasto? — Nigdy rano, panie komisarzu. Klara, pokojówka, mówi, że pani Sabin-Levesque zwykle wstaje bardzo późno. Często w ogóle nie jada śniadania. — A po południu? — Po południu pan pracował przecież w swojej kancelarii. Nie byłem więc mu potrzebny. — A sam, umiał prowadzić wóz? — Umiał, a jakże, ale rzadko siadał za kierownicą. A jeśli już, to tylko małego fiata... — A pani, kiedy wychodziła x domu, mniej więcej? — Nie wcześniej niż o czwartej, piątej. Ale nie brała nigdy wozu. Pani jeśli ehodti de kina, to nie dalej niż w Dzielnicy Łacińskiej. Albo zamawiała taksówkę. — Nie wydawało się panu dziwne, że mając do dyspozycji dwa samochody i szofera, nie kazała odwozić się ani przyjeżdżać po siebie i wolała zamawiać taksówkę? — To nie moja rzecz. Zresztą, czasami ! ja odwoziłem panią Sabin-Levesque.., 1 czekałem na nią. — Często? ( — Dwa, trzy razy w tygodniu. — Daleko z panem jeździła? — Niedaleko. Na ulicę Ponthieu. Tam Jest taki mały bar, najchętniej tam zachodziła. — Nie wie pan, jaką ten bar nosi nazwę? — Jakąś angielską. „Pickwick" chyba, czy coś w tym rodzaju. — W jakim stanie opuszcza tego „Pickwie-ka"? Kierowca wahał się, nie wiedząc, co odpowiedzieć. — Pijana? — przyparł go do muru Maigret. — Prawdę mówiąc... czasami trzeba pomóe Jej wsiąść do auta. — Odwozi ją pan do domu? — Nie zawsze. Czasami każe zawieźć się jeszcze gdzie indzie... — Na przykład? — Na przykład do baru w hotelu ge V" na Champs-Elysees. — I wychodzi stamtąd... trzeźwa? — Czasami trzeba przeprowadzić ją ulicę, kiedy wóz mam gdzie — dalej kowany. — Bywa więc w barach po południu., A co robi wieczorem? — Wieczorem nie wychodzi nigdy. — A pan Sabin-Levesque? — Jeśli wychodzi wieczorem, to nigdy . ni« bierze wozu. (odnJ ,Geor- ! prze* zapar- l(Oloi KostallAskl" • organ tfft PZPR, Rodogul* Kolegium • ul Zwycięstwo (buOynek W«ZZ) ?»-60* Koszalin lolotony zentrole • 179-21 (loetł t« •firitkimi ido-iami) Rod wet tek«etoiio» 226-93, Wł mi. noc* • ?42-0f 133—09, teki rod. • 29i-0v t-er aokf. rod. • 231-37 Dniały *ar tyino—Spot oczny - 2&1-14, (ikon© miczny • 243—§3, toiny • ł«5 »( Miejski, - 224-93 topor >o> ■fet • m -67, Sportowy 251-40 I 246—31 (wioc»o<»mi qC> noScl • Czytelnikom! ■ i50-0S te dakeio locno (ul 4lł>odo .on>oo go tt) • 248-23, d«oo»tewt 244—W. „Gtoe Słupski" - ploc 2*v< «,» twa 2, i piętro !6-?0i Słupsk •> II—9i, Biuro OgłostoA Kouoim » . tfclogo tAfydownlctwe Prosowopc Ol. Pawio Wndoro Oo