ROK XXII Nr 197 (7059) WTOREK, 16 LIPCA 1974 r. A B CENA 1 zl mm..... Władysław Kozdra otwiera wspólne posiedzenie KW PZPR i WRN. ^>r>:yx-y. x • #•• /V r\ Program dynamicznego rozwoju społeczno-gospodarczego Ziemi Koszalińskiej do 1990 roku. Wspólne obrady KW PZPR i WRN • KOSZALIN. Wczoraj, w Koszalinie, obradowały na wspólnym posiedzeniu Komitet Wo|ewódzki PZPR i Wojewódzko Rada Narodowa. Tematem wspólnych obrad, którym przewodniczył I sekretarz KW, przewodniczqcy WRN, WŁADYSŁAW KOZDRA, była koncepcja programu rozwoju społeczno-gospodarczego Ziemi Koszalińskiej do 1990 roku. Mieczysław Jagielski dekoruje Kazimierza Łukasika Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. naczelnika powiatu słupskiego, OTWIERAJĄC wspólne obrady, Władysław Kozdra przywitał przybyłych gości: członka Biura Politycznego KC PZPR. wicepremiera Mieczysława Jagielskiego, przewodniczącego CK SD, wicemarszałka Sejmu PRL, Andrzeja Benesza oraz podsekretarzy stanu: Ministerstwa Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska. Michała Zubelewicza, Ministerstwa Przemysłu Spożywczego i Skupu, Stanisława Ochaba, Ministerstwa Handlu Zagranicznego i Gospodarki Morskiej, Romualda Pie traszka, Ministerstwa Finansów i prezesa NBP, Witolda Bienia, dyrektora Generalnego Inspektoratu PGR, Ryszarda Cholewę, generalnego projektanta Planu Makroregionu Nadmorskiego, doc. dra inż. Jerzego Ko-łodziejsliiego. W obradach uczestniczył także Jan Kozłowski, były I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Koszalinie, który sprawował te funkcję bezpośrednio po utworzeniu województwa koszalińskiego. Następnie zabrał, głos przewodniczący Wojewódzkiego Komitetu FJN, Józef Maci-chowski. W imieniu społeczeństwa Ziemi Koszalińskiej przekazał w ręce przewodniczącego WRN sztandar ufundowany dla Wojewódzkiej Rady Narodowej. Przyjmu- jąc sztandar Władysław Kozdra stwierdził, że będzie on symbolem więzi społeczeństwa z władzą i jednocześnie zobowiązaniem do jak najlepszego spełniania obowiązków Rady wynikających z zaszczytu reprezentowania społeczeństwa. Władysław Kozdra poinformował, że Rada Państwa przyznała wysokie odznaczenia państwowe radnym WRN Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski otrzymali: Zdzisław Cieślukowski, Jerzy Kochanowski, Teresa Krawiecka, Kazimierz fukasik, Adam Rusinowski. Józef Schab, Eugeniusz Sielużycki i Stanisław Szala Złote Krzyże Zasługi otrzymały: Zofia Skrzypczak j Wanda Świdnicka. Aktu dekoracji dokonał wicepremier Mieczysław Jagielski. Decyzją władz wojewódzkich, w uznaniu zasług dla województwa tow. Mieczysław Jagielski wyróżniony został specjalnym Medalem Pamiątkowym, który wręczył mu tow Wł. Kozdra. Referat omawiający kierunki społeczno--gospodarczego rozwoju województwa zawarte w koncepcji programu wygłosi} 1 se-t kretarz KW, przewodniczący WRN, Władysław Kozdra. Przemówienie to zamieszczamy na stronach 5—10. DOM STAŻYSTY ZE SPOŁECZNYCH ZŁOTÓWEK SŁAWNO. W drugim roku istnienia Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia oddano do użytku pierwszą inwestycję finansowaną » tego źródła. Tempo, jak widać, szybkie. Otwarcie Domu Stażysty, w Sławnie miało uroczysty charakter. Przybyli przedstawiciele władz powiatowych, zaproszono również długoletnich, legitymujących się 25-letnim stażem pracowników służby zdrowia pow. sławieńskiego. W Domu Stażysty mieszkają już w jedno- i dwuosobowych pokojach 32 pielęgniai ki zatrudnione w miejscowym szpitalu. W tym samym dniu oddano do użytku nową aptekę przyszpitalną. W związku z tym zmienią ■ si* warunki leczenia pacjentów na oddziale ortopedycznym, tam bowiem dotychczas mieściła się apteka. Wolne pomieszczenia wykorzysta się do potrzeb oddziału. Po uroczystym przekaza- Komputer w tkalni W zakładach „Brokat" w Łodzi krósna pracują pod nadzorem maszyny cyfrowej. Zainstalowano tu bowiem w tkalm jedwabiu minikomputer „Nóva-1200" który współpracuje z czuj Gikami znajdującymi sie na krosnach rejestrując moc przerobowa tkalni, wydajność grup podległych poszczególnym majstrom. analizując także osiągi przy różnych rodzajach tkanin. Poza tym ujawnia z częstotliwością 15 sekund przestoje wynikłe np. z nieterminowej dostawy surowca. Wszelkie zakłó cenią sygnalizowane sa na bieżąco kierownictwu zakładu. Informacje dostarczane przez komputer przekazuje si* do dal- szego przetwarzania w Centralnym Laboratorium Branżowym, które dysponuje maszyną cyfrowa ,.Odra 13!?4" Wykonuj? ona m in. okresowe oceny pracy, a także przeprowadza analizy zbiorcze. Elektroniczny system zarządzania produkcja, zastosowany po raz pierwszy w branży jed-wabniczej, przynosi znakomite rezultaty Pozwala na lepsze wykorzystanie maszyn i osiąga nie produkcji najwyższej' jakości. Na zdjęciu: mgr Z Pomorska -Szafran oraz mgr inż. K. Zaraj-czyk przy komputerze. CAF Zbraniecki WARSZAWA (PAP) Jak przewiduje IMiGW dzisiaj będzie zachmurzenie umiarkowane, od zachodu stopniowo wyrastające do dużego z opadami deszczu W >rdzmach popołudniowych lokalne burze Temp. maks. od 17 st. na północnym zachodzie dó około 22 stopni na południowym wschodzie. Wiatry początkowo umiarkowane z kierunków południowych. później umiarkowane 1 dość silne z kierunków zachód nich. niu Domu Stażysty, odbyk się spotkanie długoletnie?' pracowników służby zdrowia z władzami powiatu. Wręczono na nim Medal XXX-1ł cia PRL Elżbiecie Wyczesa-nej, pielęgniarce z Darłowa która pracuje tam już 26 lat Powszechne składki na NFOZ będą procentować w tym roku również w Kosza linie. Obecnie prowadzi su remont w dawnym Ośrodka Doskonalenia Kadr Medycznych. W kosztach partycypuje również NFOZ Już wt wrześniu, w koszalińskin. (dokończenie na str. 4) Nowe obiekty produkcyjne, kopalnie i huty KRAKÓW (PAP), Ziemia Krakowska wita jubileusz 30 lecia PRL wieloma inwe stycjami produkcyjnymi komunalnymi przekazywany mi do użytku z wielomiesięcznym wyprzedzeniem w stosunku do planu. Czołową inwestycją jest największa najnowocześniejsza kopalnia rud cynku i ołowiu „Pomo- rzany" koło Olkusza zbudowana w rekordowym czasie niespełna 4 łat. Na wczorajszą uroczystość uruchomienia tej inwestycji przybył premier Piotr Jaroszewicz. Zwiedził on kopalnię oraz zakład przerób ki mechanicznej, Spotkał się także z budowniczymi i za łogą kombinatu górniczo- -hutniczego „Bolesław" w Bukowinie, w którego skład wejdzie kopalnia „Pomorza ny". SZCZECIN (PAP). 10 kwietnia bieżącego roku, o 6 miesięcy wcześniej niż planowano, popłynął prąd (dokończenie na str 4) Strona 2 . Z Z&GHSNICT G/os Koszaftńśfl nt W5 W TELEGRAFICZNYM SKRÓCIE OW5ńW>XOiVV»iOCłW • WCZORAJ zebrali się w Brukseli ministrowie finansów 1 rolnictwa EWQ. Ministrowi# finansów mają rozpatrzyć sprawę zahamowania wzrostu cen i inflacji, coras bardziej dających się we znaki „dziewiątce". • WCZORAJ w Waszyngtonie rozpoczęły się rozmowy między przedstawicielami USA i NRD na temat nawiązania stosunków dyplomatycznych między obu krajami. • z DNIEM 15 bm. uległa likwidacji filia międzynarodowego koncernu naftowego „Exxon" w Indiach, znajdującego się pod kontrolą kapitału amerykańskiego, Filia ta przeszła w ręce rządu indyjskiego i będzie nosić nazwę „Hindustan Petroleum Corporation ltd", • INDYJSKA agencja Informacyjna PTI komunikuje, M e-pidemia cholery w stanie Kerpala spowodowała śmierć co najmniej 116 osób w ciągu ostatnich 2 miesięcy, • W BELGRADZIE poinfo,rmowano, te aa zaproszenie prezydenta Jugosławii Josipa Broz Tito, w drugiej połowie lipca przybędzie do tego kraju, a wizytą państwową prezydint Syrii, Hafez Asad, / • NA PONAD 458 ty*. snacuje się obecnie liczba bezrobotnych w różnych gałęziach gospodarki RFN — oświadczył w wywiadzie dla pisma „Weit am Sonntag" przewooniczący Federalnego Urzędu ds. Pracy, Josef Stingl. Podkreślił on, że najtrudniejszą sytuację obserwuje aię w budownictwie, w przemysłach: motoryzacyjnym, włókienniczym i odzieżowym. W tych gałęziach należy w najbliższej przyszłości oczekiwać dalszych redukcji — podkreślił Stingl. • STAN ZDROWIA ehorego premiera Laosu, księcia Souvan-na Phoumy uległ znacznej poprawie. TS-letni premier Laosu, który w ubiegły piątek dostał ataku serca, musi jednak nadal przebywać w łóżku. Na dalsze leczenie Souvanna Phouma będzie wysłany za granicę. • GABINET izraelski podjął decyzję utworzenia tzw. Gwardii Obywatelskiej, której eelem ma być zwalczanie działalności partyzantów. • w STOLICY ANGOLI — Luandzie doszło io star* między siłami porządkowymi, a ezarnymi demonstrantami. W Angoli, a głównie w Luandzie, od niedzieli utrzymuje cię bardzo napięta sytuacja — na tle rasowym. • PARTYZANCI wysadzili w powietrze odcinek ważnej Mnil kolejowej w północno-zachodnim Mozambiku — po ras trzeci w ciągu ostatniego miesiąca. • EGIPT zamierza poważnie *wlęka*y# wydobyele ropr naftowej: według planów, oczekuje «ię, że do 1981 roku Egipt wy dobywać będzie około miliona baryłek ropy dziSnnle. Obecne dzienne wydobycie ropy sięga około Mfl tys. baryłek. Jeśli nakreślone plany zostaną zrealizowane — Egipt mógłby eksportować ponad połowę wydobywanej przez siebie ropy naftowej. Co trapi Amerykanów NOWY JORK (FAP). Najważniejszym obecnie problemem dla Amerykanów są kłopoty związane z inflacją. Wynika to z sondażu opinii publicznej, przeprowadzonego przez Instytut Gallupa w dniach 31 maja — 3 czerw ca br. Aż 48 proc. Amerykanów uznało inflację za pro blem nr jeden w kraju. Rzecznik Instytutu przypomniał, że przed 1970 r. pro cent osób, które uznawały inflację za główny problem, nigdy nit przekraczał 10. W styczniu br. na czele listy kłopotów znajdował się kryzys energetyczny, który wskazało 46 proc. społeczeństwa. Tym razem kryzys energetyczny wspomina tylko 6 proc. Z dalszych spraw Amerykanie wymieniają: brak zaufania do rządu (15 proc.), rozmaite skandale i korupcję (11 proc.), przestępczość (4 proc.) i upadek moralności (3 proc.). Delegacja wojskowa USA w Egipcie KAIR (PAP). Jak podaje Agencja Mena, na zaproszenie egipskich sił zbrojnych przybyła w niedzielę wieczo rem do Kairu 5-osobowa ame rykańska delegacja wojsko wa. Na jej czele stoi generał John Hennessey z sił lądowych USA. Program pobytu przewiduje m. in. wizyty w kilku bazach wojskowych i w jednostkach na froncie su- esko-synajskim. W §ka"demii wojśkówej im. Nasera Ofice rowie amerykańscy mają wy słuchać odczytu o ubiegłorocz nej wojnie październikowej. Jest to pierwsza tego rodzą ju wizyta od czasu przywrócę nia w styczniu br. amerykań sko-egipskich stosunków dyplomatycznych, zerwanych w roku 1967 po agresji izraelskiej na Egipt. Niejasna sytuacja na Cyprze PARYŻ, LONDYN (PAP). Agencje AFP i Reuter podają, iż radio Nikozja prze kazało wczoraj rano komunikat, że Gwardia Narodowa przeprowadziła na Cyprze zamach stanu i przejęła władzę, by — jak to określono — zapobiec rozlewowi krwi. Wiadomość o zamachu sta nu na Cyprze nadeszła po trwającym od tygodni konflikcie między rządem i Gwardią Narodową; konflikt ten doprowadził też do pew nego napięcia w stosunkach między Cyprem a Grecją. Agencja Reutera, powołując się na raport brytyjskie go komisarza na Cyprze, in formuje, iż w Nikozji trwają walki. O starciach dóno szą też z miasta Limassol, leżącego na południowo-za-chodnim krańcu wyspy. Pełne niejasności i sprzecz ności są doniesienia dotyczą ce losów prezydenta Cypru arcybiskupa Makariosa. Amerykańska Agencja As sociated Press utrzymuje, iż prezydent Makarios zosta! zabity. Tymczasem Agencja AFP przekazała apel nadany przez niezidentyfikowaną ra diostację nadającą z Cypru. Autorzy apelu twierdzili, że prezydent Makarios nie został zabity i wzywali Cypryjczyków do przeciwstawienia się zamachowi stanu. Podobną informację, mówiącą, że prezydent Makarios żyje i schronił się poza stolicą, gdzie trwają intensywne walki — przekazało radio tureckie. Radiowy komunikat Gwa rdii Narodowej na Cyprze głosi, iż jej siły w pełni kontrolują sytuację na wyspie. Komunikat ostrzega też ludność, że każda próba oporu będzie karana z całą bezwzględnością. Nie podaje on przy tym żadnych wiado mości na temat okoliczności śmierci prezydenta Maka riosa. W Chile BUENOS AIRES (PAP). Zdaniem członka parlamentu argentyńskiego, Jorge Omara Viale, w Chile w wię zieniach znajduje się obecnie 12,5—13 tys. więźniów politycznych. Los wielu z nich jest nieznany. Viale po odwiedzeniu Chile pisze na łat mach wychodzącego w Buenos Aires pisma „Aci", że mieszkańcy tego kraju zdecydowanie potępiają represje i rozpasanie junty wojskowej. Uznał on sytuacje gospodarczą Chile za „opłakaną". Brytyjski kapitał przeciwko nacjonalizacji w gospodarce PROGRAM działalności brytyjskiego rządu Par ti Pracy przewiduje rozszerzenie znacjonali zowanego sektora w gospodarce krajowe), kt$ry obecnie obejmuje przemysł górniczo-energe-tyćzny, hutnictwo, koleje i pocztę. Oficjalne dokumenty Partii Pracy przewi dują upaństwowienie przemysłu stoczniowego i portów, przemysłu lotniczego i terenów pod zabudowę. W tych dniach rząd ogłosił konkretny program częściowej nacjonalizacji złóż ropy naftowej pod dnem Morza Północnego. Przeciwko tym rządowym planom brytyjski fca pitał i związane z nim ośrodki propagandowe i poli tyczne zapowiadają ostrą kontrakcję. Według raportu rozesłanego przez Ral- pha Batemana — prezesa Konfederacji Przemysłu Brytyjskiego, organizacja ta, reprezentująca 12000 naj poważniejszych firm brytyj skich, przygotowuje się do otwartego konfliktu z rządem Harolda Wilsona. Dzia łająca w imieniu kół biznesu organizacja propagan dowa „cele przemysłu", za ciekle atakuje autora programu nacjonalizacyjnego, ministra przemysłu — An-thony Wedgooda Bęnna, oskarżając go o „brak odpowiedzialności". Jak podaje londyńska ga zeta niedzielna „Suńday Express", przywódcy kół gospodarczych przygotowują się wspólnie do sabotowania programu nacjonali zacji. Inna gazeta londyńska „Sunday Telegra ph", informuje o zapowiedzi od mowy kooperacji z rządem ze itrony przedstawicieli brytyjskiego kapitału. Bojkot ten ma się wyrazić m. in. w odmowie przekazu in formacji statystycznych, blo kadzie funduszów inwesty cyjnych, odmowie uczestnic twa w pracy takich instytucji administracyjnych, jak np. Krajowa Rada Rozwoju Gospodarki. Kampanię przeciwko nacjonalizacji podejmuje reprezentująca koła wielkoprzemysłowe opozycyjna Partia Konserwatywna. Do rozwinięcia masowej kampanii polityczno-propagan-dowej przeciwko nacjonali zacji w Partii Konserwatywnej została wyłoniona specjalna grupa robocza, w której pracach uczestniczy 20 posłów do Izby Gmin. WłADYSłAW KRAJEWSKI (PAP) Portugalio Po przesileniu rządowym LIZBONA (PAP) Z wypowiedzi desygnowanego na Premiera płk Vasco Goncalvesa, członka kierownictwa Ruchu Sił Zbrojnych (MFA) wynika, że w skład nowego rządu portugalskiego powinni wejść przedstawiciele głównych sił postępowych i antyfaszystowskich reprezentowanych w poprzednim gabinecie koalicyjnym . Goncalves przeprowadził konsultacje z przywódcami Portugalskiej Partii Ko munistycznej, Portugalskiej Partii Socjalistycznej, jed Nowo mianowany premier Portugalii Vasco Goncalves. CA F — Photofax — teleloto nolitofrontowego portugalskiego ruchu, demokratycznego i liberalnej PPD — Partii Ludowo-Demokratycznej. Jak pisze dzisiejszy „O Seculo", wszyscy oni (a PPD przynajmniej w swych deklaracjach) udzielili poparcia nowemu szefowi rządu, Pik Goncalves wyraził na dzieję, że. sekretarz generalny KC PPD Alvaro Cunhal i przywódca socjalistów Ma rio Soares wejdą w skład formowanego przezeń gabinetu. Podkreślił on, iż uważa za rzecz naturalną, aby Soares kontynuował udział w rządzie na dotychczasowym stanowisku ministra spraw zagranicznych. „O Seculo" w opublikowa nym wczoraj komentarzu re dakcyjnym określa jako doniosły punkt zwrotny w toku wydarzeń związanych z przesileniem rządowym, mia nowanie dwóch czołowych działaczy MFA na kluczowe stanowiska: Goncalvesa na stanowisko premiera i płk Saraiva de Caryalho — na komendanta lizbońskiego o-kręgu wojskowego oraz zastępcę szefa kontynentalnego dowództwa wojskowego. W opinii postępowych kół politycznych, te dwie nominacje dotyczące ludzi cieszących się poparciem lewicy i należących do kierownictwa Ruchu Sił Zbrojnych, który obalił 25 kwietnia faszystów ską dyktaturę stanowią odpowiedź MFA na próbę „dyk towania warunków" przez byłego premiera Palmę Car losa i innych przedstawicieli prawicy, mających za sobą część wielkiego kapitału por tugalskiego i zagranicznego. Alvaro Cunhal wypowiadając się po rozmowach z płk. Goncalvesem na temat perspektyw politycznych § stwierdził: „jesteśmy zadowo leni i rozwoju sytuacji i sądzimy, te proces demokraty zacji życia w Portugalii będzie kontynuowany. Istnieją realne perspektywy zakończę nia wojny kolonialnej. Zgromadzenie Federalne CSRS ratyfikowało układ z RFN PPAGA (PAP). Zgromadzenie Federalne CSRS ra tyfikowało podpisany w Pradze (w grudniu 1973 r.) układ • o normalizacji stosunków z RFN. Posłowie obu izb parlamentu czechosłowackiego; Izby Ludowej i Izby Narodowości jednomyślnie zaaprobowali ten układ. Wejdzie on w życie po podpisaniu go przez prezydenta CSRS i do wymianie dokumentów ratyfikacyjnych przez oba kraje. Stanowisko rządu Czechosłowacji w sprawie u-kładu z . RFN przedstawił posłom minister spraw za granicznych BoHuslav Chńioupek. Oświadczył ón, iż podstawowym celem u-kładii między CSRS a RFN jest zerwanie z przeszłością, któia tak długo utrud rtiała stworzenie warunków dla dobrego współżycia obu krajów. Mówca podkreślił, że ratyfikowany układ otwiera drogę do normafiza c ji stosunków między CSRS a RFN. Przyczynia się ' on także do umocnienia pokoju i -bezpieczeństwa w Europie Eksplozje bombowe w Manchesterze i Birminghamie LONDYN (PAP). W nocy z niedzieli na poniedziałek w dwóch angielskich miastach Manchesterze i Birminghamie wybuchły podłożo ne bomby. Eksplozja w Man ehesterze nastąpiła około 23.00 (czasu warszawskiego) w budynku, w którym mieści się jedna z agencji rządowych. W wyniku eksplozji 2 osoby odniosły obrażenia. Przed wybuchem bomby zamachowcy zadzwonili na po- licję i do redakcji jednego z dzienników, uprzedzając o mającej nastąpić eksplozji. W godzinę później w centrum Birminghamu w 20-pię trowym biurowcu eksplodowała kolejna bomba, nie powodując na szczęście ofiar w ludziach. Policja jest zdania, że obydwa zamachy bombowe są dziełem Irlandzkiej Armii Republikańskiej. Wywiad Edwarda Gierka dla moskiewskie] TV MOSKWA (PAP). Z żyj wym zainteresowaniem, spo łeczeństwa radzieckiego spotkał, się. sobotni wywiad jakiego udzielił Telewizji ZSRR z okazji zbliżającego się 30-lecia PRL . I sekretarz KĆ PZfcR, £dwąrd Gierek, ' jak "ró Wriież zaf>o-wiedz : wizyty-' w naszym kraju sek *etarza generalnego KC KPZR, Leonida Breżniewa, który weźmie udział w uroczystościach jubileuszowych. Organ KC K^ZP „Prawda" oraz inne dzienniki radzieckie opubli kowały w niedzielę streszczenie wywkdu T sekretarza KC PZPR Edw^tda Gierka dla Telewizji Radzieckiej. „Daily News" o hitlerowskich zbrodniarzach wojennych NOWY JORK (PAP). Nowojorski dziennik „Daily News" doniósł w niedzielę iż uzyskał nazwiska 123 zbrodniarzy wojennych, byłych hitlerowców i członków grup pronazis-towskich, którzy bezpiecznie żyją w Stanach Zjednoczonych Są wśród nich komendanci obozów koncentracyjnych i członkowie szwadronów śmierci SS którym dobrze się powodzi - Dziennik podkreśla, że lista jeszcze jest daleka od skompletowania. Pismo stwierdza, że przeciwko części spośród 123 zbrodniarzy wszczęto już śledztwo ale wielu z nich jest pewnych, że nie zostaną wydaleni do RFN gdzie musieli by stanąć przed sądem. / W kolejnym artykule na ten temat, opublikowanym wczoraj „Daily News" poinformował, że władze imigra-cyine oraz organy zajmujące się sprawami nadawania oby watelstwa, wstrzymały śledź two i usunęły dokumenty ob ciążające co najmniej 3 osoby, których nazwiska figurowały na liście podejrzanych o popełnienie zbrodni wojennych. Spotkanie Szeiepin -Murray Angielski poławiacz min przepłynął Kanał Sueski LONDYN (PAP) Angielski poławiacz min. „Maxton" przepłynął Kanał Sueski z Tsmaili do Suezu. Jest to pierwszy okręt, który przepły nął Kanał Sueski na całej długości od czasu wojny w 1967 r. „Maxton" wchodzi w skład grupy okrętów brytyjskich oczyszczających tę dro gę wodną z min i wraków za topionych statków. Na połud niowym odcinku Kanału ,Maxton" musiał opłynąć 3 znajdujące się tam wraki, blo kujące trasę. MOSKWA (PAP). W Moskwie przewodniczący Wśzechzwiązkowej Centralnej" Rady Związków Zawo dowych (WCSPS) Aleksander Szeiepin odbył rozmowę z sekretarzem generalnym brytyjskiego Kongresu Związków Zawodowych (TUC) Lionelem Mur-ray'em. Omówiono dalszy rozwój dwustronnych kontaktów między związkowcami brytyjskimi i radziec kimi ora problemy międzynarodowej współpracy związkowej, m. in. Europejskiej Konferencji Zwią* ków Zawodowych, która od •bidzie się w. lutym 1975 r. Dzieci z probówki . LONDYN (PAP)! JSrof Doug|as Bevis z Uri i wersy tetu w Leeds (W, Brytania) oświadczył w cza się kraj o wego kongresu lekarzy, że w ciągu ostatnich 8 miesięcy w 'Tilku ośrodkach naukowych w Europie uro dziły się „dzieci z probow ki" — jajo zostało zapłod nione w warunkach labora toryjnych, a następnie Wszczepione do macicy. Po ród Odbywał się normalnie Najstarsze z tych dzieci ma obecnie 18 miesięcy i rozwija się dobrze. G/os fCosiaftńsfi nr T97 PROBLEMY WOJEWÓDZTWA Strona 3 Wystąpienie członka Biura Politycznego KC wicepremiera, przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów tow. Mieczysława Jag elskiego na obradach KW PZPR i WJ w Koszalinie SZANOWNI TOWARZYSZE! Na* dzisiejszym wspólnym posiedzeniu Komitetu Wojewódzkiego naszej partii i Wojewódzkiej Rady Narodowej w Koszalinie rozpatrzyliśmy problemy wielkiej wagi zarówno dla Waszego regionu, jak i dla kraju, w rozwój którego wnosicie duży i stale rosnący wkład. Znamiennym jest przy tym fakt, że wielkie zamierzenia, sięgające roku 1990, kreślicie w przededniu bliskiej sercu każdego Polaka trzydziestej rocznicy powstania Polski Ludowej. ; Ta wielka rocznica i wielkie zamierzenia na przyszłość skłaniają do sporządzenia bilansu rezultatów naszego trzydziestoletniego działania, oceny rozmiaru dzieła dokonanego w warunkach nowego ustroju społeczno-politycznego, który stworzył każdemu obywatelowi naszego kraju szerokie możliwości rozwoju i awansu, pracy i inicjatywy. Mamy prawo z dumą spoglądać na przebytą drogę, mamy wszelkie podstawy do wysokiej oceny osiągnięć pokolenia, które w najtrudniejszych warunkach powojennych dźwignęło kraj z ruin i zniszczeń, doprowadziło Polskę do wysokiego szczebla awansu społecznego, ekonomicznego i kulturalnego. Politycznej oceny przebytej drogi dokonało XIII Plenum Komitetu Centralnego naszej partii. O postępie, jaki osiągnęło Wasze województwo, mówią materiały, rozpatrywane na dzisiejszym posiedzeniu. Nie ma więc potrzeby uzasadniać tego, co jest już dzisiaj oczywiste dla każdej polskiej rodziny, chociaż dokumentalne dane najlepiej obrazują skalę naszych dokonań. W przededniu święta lipcowego godzi się podkreślić poważny udział województwa koszalińskiego w ogólnokrajowy dorobek trzydziestolecia Polski Ludowej. Wracając myślą do lat, które stanowią juz historię, szczególnego podkreślenia wymaga wkład Waszej społeczności w zagospodarowanie Ziemi Koszalińskiej, w odbudowę ze zniszczeń wojennych miast i wsi, przemysłu i transportu, w zintegrowanie regionu z całą naszą gospodarką. Jeśli mierzyć Wasz dorobek postępem, Jakiego dokonaliście choćby tylko od 1960 roku — uwzględniając w tej ocenie planowane wyniki na 1975 rok — to spośród osiągnięć tego okresu na szczególne podkreślenie zasługuje: — intensyfikacja produkcji rolnictwa I leśnictwa, jej podwojenie w tym okresie; — poważny, pięciokrotny wzrost produk-eji przemysłu i budownictwa; — prawie ośmiokrotny wzrost ruchu turystycznego, co sprzyja przybliżeniu problematyki gospodarki morskiej całemu społeczeństwu; — postęp w gospodarce marskiej, a zwłasz eza w rybołówstwie bałtyckim, które daje prawie połowę naszych połowów na Bałtyku; — czterokrotny wzrost majątku trwałego I wydatne powiększenie w nim majątku przemysłu i budownictwa; — wzrost zatrudnienia w gospodarce uspo łecznionej o ponad połowę, przy czym w przemyśle i budownictwie dynamika ta była znacznie wyższa; — wydatna poprawa materialnych, socjalnych i kulturalnych warunków życia ludności, upowszechńienie nauki, oświaty i kultury. Na Wasz dorobek możecie zatem patrzyć z dumą i satysfakcją, z uzasadnionym przeświadczeniem, że region koszaliński spełnił swoje zadanie w (dziele budowy socjalistycz nej Ojczyzny. PROSZĘ TOWARZYSZY! Dorobek i doświadczenia trzydziestolecia stanowią dobrą podstawę do trafnego o-kreślenia szans, możliwości i kierunków długofalowego, sięgającego roku 1890 społeczno-gospodarczego rozwoju kraju. Z tą myślą, zgodnie z uchwałą VI Zjazdu PZPR, wskazującą na potrzebę kompleksowego rozwiązywania — w okresach wybiegających poza przedziały planów pięcioletnich — podstawowych problemów społeczno-gospodarczy ch, zintensyfikowaliśmy prace nad planem perspektywicznym i jego integralną częścią — planem przestrzennego zagospodarowania kraju. Była to decyzja głęboko słuszna, gdyż tylko plan perspektywiczny może stworzyć właściwe tło dla określania celów i . zadań w planach 5-letnich oraz wytyczyć długofalową perspektywę, bez której nie można skutecznie kierować rozwojem społeczeństwa i kraju. Jak Towarzyszom wiadomo, wstępny projekt takiego planu już posiadamy. Określa on cele i kierunki rozwoju, koncepcję strukturalną przyszłej gospodarki oraz generalne linie strategiczne wiodące do osiągnięcia postawionych celów. Sprowadzają się one, najogólniej określając, do zbudowania wy- soko rozwiniętego społeczeństwa socjalistycz nego i wysoko zmodernizowanej gospodarki socjalistycznej, do zapewnienia dobrobytu społecznego w oparciu o dynamiczny, harmonijny i nowoczesny rozwój gospodarki. Mamy wszystkie niezbędne ku temu warunki, aby podjąć i pomyślnie realizować te zadania, aby zwiększać dynamikę naszego rozwoju, budować materialną i kulturalną pomyślność ludzi pracy. Cała polityka naszej partii i państwa, wszystkie wysiłki naszego narodu służą temu celowi, odpowiadającemu nowemu etapowi budownictwa socjalistycznego, zapoczątkowanemu na przełomie 1970 i 1971 roku. Jakie cechy najdobitniej charakteryzują całą problematykę nowego, wyższego etapu socjalistycznego rozwoju państwa, społeczeństwa i gospodarki? Przede wszystkim rzuca się w oczy imponująca dynamika rozwoju społeczno-gospodarczego, którą chcemy osiągnąć w obecnym 20-leeiu. Systematyczny wysiłek powinien zapewnić wysoką stopę wzrostu gospodarczego, która utrzymując się w długim okresie zapewni dźwignięcie kraju na o wiele wyższy poziom rozwoju. Nie jest to wszakże dynamika tylko czy głównie ilościowa. Istotą perspektywicznych założeń rozwojowych jest przede wszystkim skala i dynamika przemian jakościowych. Wizja Polski lat 1990—2000 — to wizja dynamicznego i twórczego postępu we wszyst kich dziedzinach, głębokich przeobrażeń w strukturze społeczno-kwalifikacyjnej, aktywnego uczestnictwa Polski w procesach światowej rewolucji naukowo-technicznej, to wizja kraju w pełni nowoczesnego, dysponującego wielkim, dobrze przygotowanym do nowych zadań potencjałem ludzkim i wszechstronnymi, wysoce efektywnymi siłami wytwórczymi. W tym celu podejmiemy wielki program inwestycyjny — mający przynieść potrojenie posiadanego majątku trwałego, przy czym decydujące znaczenie mieć będą istot ne zmiany strukturalno-jakościowe. Nowe środki trwałe, które mamy stworzyć będą odpowiadać najnowszym wymaganiom postępu technicznego. Zmieni to grurttjpwnie strukturę majątku narodowego, zapewni wydatne podniesienie poziomu nowoczesności sił wytwórczych i efektywności ich wykorzystania. Wpływ procesów rozbudowy i modernizacji środków trwałych zaznaczy się w każ dej dziedzinie, przede wszystkim obejmie jednak przemysł i rolnictwo. Przemysł musi być szybko i na wielką skalę rozbudowa ny i unowocześniony, aby zwiększyć właściwą mu, przodującą rolę w rozwoju i modernizacji innych działów gospodarki. Dlatego udzielamy preferencji gałęziom wytwórczości, które decydują o postępie technologicznym całego przemysłu i gospodarki Szczególną troską otaczać będziemy nadal rolnictwo. Podniesienie poziomu spożycia oraz zmiany w jego strukturze wymaga ją również wysokiej dynamiki wzrostu przemysłu przetwarzającego surowce pocho dzenia rolniczego. Problematyka tzw. kompleksu żywnościowego dotyczy jednego z najważniejszych czynników rozwoju kraju oraz głównej przesłanki zaspokojenia rosnących potrzeb ludności. Należy więc ona do czołowych zagadnień okresu perspektywicz nego. W handlu zagranicznym i międzynarodowej współpracy gospodarczej widzimy niezwykle ważny element szybkiego, nowocze snego rozwoju. Polska nie może się bowiem rozwijać dynamicznie bez rozszerzanych sta le powiązań z gospodarkami innych krajów Na pierwszym miejscu stawiamy wszech stronne związki z krajami wspólnoty socjalistycznej. Program integracji,' przyjęty na XXV sesji RWPG oraz rozwijany i konkretyzowany na kolejnych sesjach Rady tworzy szerokie możliwości i wyznacza nowe kierunki rozwoju Polski w oparciu o korzyści płynące ze specjalizacji produkcji i międzynarodowego podziału pracy. Aktywny udział w tym procesie powinien umożliwiać nam przede wszystkim: planowe organizowanie i rozwijanie wielkoseryj-nej, wysokoefektywnej produkcji w wybranych branżach nowoczesnych przemysłów, rozwój i modernizację poszczególnych gałęzi naszego przemysłu, maksymalizowanie efektów z nakładów ponoszonych na rozwój produkcji, nauki i techniki oraz rozwiązanie decydującej części problemów surowcowych w oparciu o korzystne, długofalowe powiązania gospodarcze. Upływający czas potwierdził doniosłe dla Polski znaczenie wszechstronnych stosunków politycznych, ekonomicznych, naukowych i kulturalnych ze Związkiem Radzieckim, opartych na socjalistycznym internacjonalizmie, na ustrojowej jednorodności ł tożsamości celów społecznych. Odpowiednio do potrzeb i możliwości no wego etapu rozwojowego, z woli i decyzji obu bratnich partii — KPZR i PZPR — stosunki polsko-radzieckie rozwijają się dziś szybko, stale rozszerzają i pogłębiają, nabierają cech wyższych jakościowo więzi ty pu integracyjnego. Stanowi to ważną przesłankę realizacji zadań, które stawiamy sobie w planie perspektywicznym. Na znaczną skalę zwiększymy i wzbogacimy współpracę gospodarczą z innymi kra jami świata. We współpracy tej dostrzegamy możliwość wydatnego powiększenia wymiany handlowej i pomnożenia obustronnych korzyści. Chcemy odpowiednio przyśpieszyć import nowoczesnej techniki i tfech nologii, zakupy licencji oraz związanych z tym maszyn i urządzeń, a na tej drodze tworzyć również nowe możliwości eksportowe. W rozwoju współpracy ze wszystkimi krajami, niezależnie od ich ustroju, widzimy ważny czynnik normalizacji, bezpieczeń stwa i pokoju. Dlatego działamy na rzecz jedności wspólnoty socjalistycznej, umacniania postępowych sił w świecie, na rzecz odprężenia, na rzecz pokoju światowego, który zajmuje naczelne miejsce wśród warunków, od których zależy osiąnięcie naszych zamierzeń. Kreśląc długofalowe zadania z całą mocą podkreślamy wagę nowych pod względem jakościowym czynników wzrostu i zmieniających się warunków realizacji zadań dzisiejszych, a jeszcze bardziej objętych planem perspektywicznym. Dlatego już dziś — zgodnie z ustaleniami I Krajowej Konferencji PZPR — podejmujemy wielostronne przedsięwzięcia ł nasilamy działania na rzecz doskonalenia gospodarki zasobami pracy, zapewnienia produkcji i do staw paliw, surowców i materiałów, tworzenia waruńków dla technicznej rekonstrukcji rolnictwa, rozwoju współpracy gos podarczej i naukowo-technicznej z innymi krajami, przede wszystkim z krajami człon kowskimi RWPG. Musimy lepiej zagospodarować bogactwa naszej ziemi. Musimy doskonalić narzędzia pracy ludzkiej, szybciej wykorzystywać zdo bycze nauki i techniki." Musimy : podnosić kwalifikacje ludzi, lepiej organizować "jednostkowy i zbiorowy wysiłek, doskonalić metody planowania i zarządzania. Są to problemy, które będą narastać z każdym rokiem i które musimy rozwiązywać. Nieodłącznym czynnikiem postępowych przeobrażeń społeczeństwa i gospodarki są zmiany w strukturze przestrzennej kraju. Optymalne gospodarowanie przestrzenią jest ważką przesłanką ogólnej efektywności gos podarowania, przy czym chodzi tu równolegle o optymalizację struktury przestrzennej kraju, jego regionów i makroregionów oraz o zapewnienie skutecznej ochrony śro dowiska naturalnego. Powstający jako integralna część perspektywicznego planu spo łecznO-gospodarczego rozwoju Polski — plan przestrzennego zagospodarowania kraju powinien zapewnić skoordynowanie działań na rzecz modernizacji kraju i' dynamiki wzrostu gospodarczego, oraz zamierzeń w dziedzinie optymalnej struktury przestrzennej, sprzyjającej owym działaniom, a jednocześnie umożliwiającej ochronę środowis ka i warunków życia ludności. Tak kreśląc zadania na okres perspektywiczny wiążemy je nierozerwalnie z podstawowym celem, którym jest budowa rozwiniętego społeczeństwa socjalistycznego, podnoszenie warunków życia narodu, urzeczywistnianie zasad sprawiedliwości i równości społecznej. W osiąganiu tego podstawowego celu szczególne znaczenie mieć będą przedsięwzięcia, służące wzrostowi dóbr materialnych i kulturalnych, rozwiązaniu problemu mieszkaniowego, rozwojowi i umacnianiu rodziny, podnoszeniu zdrowotności społeczeń stwa, zapewnieniu lepszych warunków życia weteranom pracy. Wielką wagę przywiązujemy do wychowa nia młodego pokolenia.do rozwijania twórczych postaw w pracy i życiu narodu, do umacniania socjalistycznego patriotyzmu łą czącego ofiarność i gotowość do ooświeceń dla Ojczyzny z świadomością jej interesów ł wolą pracy dla niej. Tym generalnym kierunkom i zadaniom, zarysowanym we wstępnym projekcie planu perspektywicznego i planu przestrzennego rozwoju kraju odpowiada Wasz program. Uwzględnia on warunki Waszego regionu, rezerwy i możliwości rozwojowe oraz — co szczególnie chciałbym podkreślić — potrzeby kraju. Co zapewnia ten program Waszemu regio nowi i jego mieszkańcom, co zapewnia krajo wi? Najogólniej określając program Wasz tworzy śmiałą perspektywe dynamicznego rozwoju regionu, istotnych przeobrażeń strukturalnych, wydatnej poprawy warun- ków życia ludności oraz wniesienia przez Was rosnącego wkładu w dalszy, pomyślny rozwój kraju. Doceniacie w pełni nasze doświadczenia, jak i doświadczenia wielu krajów wskazują ce, że nowoczesne, intensywne rolnictwo po łączone integralnie > kompleksem gospodarki żywnościowej .niektóre branżę przemysłów nieszkodliwych dla środowiska naturalnego oraz rozwój usługŁ a w szczególności zwią zanych z obsługą ruchu turystycznego i wy poczynkowego, mogą spełniać rolę czynników aktywizacji gospodarczej i rozwoju cywilizacyjnego równie dobrze jak wielki prze mysł. Słusznie przyjmujecie rozwój rolnictwa 1 przemysłu spożywczego oraz dziedzin pokrewnych za główny kierunek rozwoju Wa szego województwa, widząc w nim niezmier nie ważny' czynnik społeczno-gospodarczej aktywizacji Ziemi Koszalińskiej i wzrostu zamożności jej mieszkańców. Ten kierunek rozwoju znajduje silne o-parc.ie w Waszych dotychczasowych osiągnięciach, w dużych możliwościach rozwojowych tkwiących w zasobach rolnictwa oraz w słusznej polityce rolnej naszej partii, kojarzącej zadania wzrostu produkcji rolnej ze społeczno-gospodarczymi przemianami w rolnictwie. Na szczególne podkreślenie w Waszym programie rozwoju rolnictwa zasługują: — śmiałe, ambitne zadania programu o-parte na optymalnym wykorzystaniu warunków przyrodniczych regionu i potencjału biologicznego - zwierząt, gospodarskich, — komplementarność programu, powiaza nie rozwoju produkcji rolnej z jej przetwór stwem, z uszlachetnianiem wytwarzanych surowców rolniczych. — sprzęgnięcie rozwoju przemysłu i naszej nauki z rozwojem rolnictwa z jego unowocześnieniem: — wykorzystanie regionalnej i międzyregionalnej specjalizacji jako istotnego czynni ka wysokiej dynamiki rozwoju oraz wysokiej efektywności gospodarowania; Te cechy Waszego programu są dowodem jego słuszności a zarazem realności. Kierunek na wysoką dynamikę rozwoju, nowoczesność i specjalizację-odpowiada naszym ' potrzebom i możliwościom oraz przyszłym tendencjom rozwojowym rolnictwa. Trzeba bowiem uwzględniać fakt, że wzrost produk cji rolnictwa będzie musiał odbywać się, zwłaszcza po 1980 roku, przy malejących zasobach ludzkich, które to trzeba będzie w szerszym zakresie przesuwać z rolnictwa do pozarolniczych działów gospodarki. Wymaga to zasadniczej rekonstrukcji tech nicznej rolnictwa. Na plan pierwszy wysuwa się konieczność intensywego rozwoju produkcji maszyn urządzeń i fnnych technicz nych środków produkcji dla rolnictwa i całego kompląksu żywnościowego. W szczególności niezbędny jest wszechstronny rozwój produkcji ciągników, maszyn i urządzeń, niezbędnych dla zapewnienia kompleksowej mechanizacji podstawowych ciągów tech- ^ nologicznych w rolnictwie, a przede wszystkim uprawy i zbioru zbóż, roślin okopowych i pastewnych. Pracujemy nad rozwiązaniem tego ważnego problemu. Mamy już zarys wstępnego. programu w- tej dziedzinie. Ważnym zadaniem jest rozwinięcie na szeroką skalę produkcji nowoczesnych materiałów i konstrukcji budowlano-montażowych na potrzeby budownictwa rolniczego. Wiąże się to między innymi z programem rozwoju przemysłowych metod tuczu zwierząt w systemie wielkofermowym. Nader ważnym i pilnym zadaniem jest uregulowanie stosunków wodnych oraz rozwiązanie, jeszcze w tym 10-leciu, problemu zaopatrzenia w wodę" wsi odczuwających dotkliwie jej deficyt. Głęboka modernizacja rolnictwa, tak pod względem technicznym, jak i strukturalnym, wymaga także dalszej rozbudowy przemysłu nawozów mineralnych, środków ochrony roślin i paszowego, zaplecza naukowo-technicznego oraz tworzenia technicznych i organizacyjnych warunków upowszechniania nowoczesnych metod produkcji roślinnej 1 zwierzęcej, a zwłaszcza wprowadzania na szeroką skalę nowych, wysokopiennych odmian zbóż i innych roślin uprawnych, wy-sokowydajnych zwierząt gospodarskich, optymalizacji wykorzystania pasz i wielu in nych przedsięwzięć. Te wielkie i skomplikowane zadania u-względniamy we wstępnym projekcie planu perspektywicznego do *1990 roku oraz w programach problemowych. Można zatem po wiedzieć, że program rozwoju kompleksu żywnościowego, jaki nakreśliliście, znajdzie dobre oparcie w warunkach, jakie partia i rźąd będą nadal tworzyć — w samym rolnictwie i poza nim — dla rozwoju .tego kluczowego działu gospodarki. Z kompleksem żywnościowym łączy się jako jego część składowa, rozwój rybołów- (dokończenie na str. 4) Strona 4 PROBLEMY WOJEWÓDZTWU Cios Koszaliński nf 197 (dokończenie ze str. 1) Pierwszy w dyskusji zabrał głos Waldemar Czyżewski I sekretarz KMiP PZPR w Koszalinie. Stwierdził on, że pro-gram przedstawiony przez tow. Wł. Kozdrę, I se kretarza KW był tematem sze rokich dyskusji środowisko-wycn, wyrasta z dokonań 30 -lecia, znajduje uzasadnienie w przeobrażeniach społecz-no-gospodarczych województwa. Program ten jest także wypadkową ambicji i możliwości województwa, a są one niemałe. Świadczy o tym realizacja bieżących zadań i osiągnięcia 30-lecia. Przykładv dynamicznego roz "woju różnych dziedzin życia gospodarczego województwa są liczne. Podkreślenia wymaga wielkie zaangażowanie mieszkańców powiatu i mia sta w realizacji czynów produkcyjnych, których tegorocz .na wartość wyniesie 240 min złotych. W tym świetle moż ną przypuszczać, że wskaźni ki w przedstawionym w pro jekcie programu rozwoju da się osiągnąć wcześniej. Tow. W. Czyżewski w imieniu organizacji partyjnej' miasta i •powiatu Koszalin* stwierdził, że organizacja ta przyjmuje na siebie z pełna odpowiedzialnością obowiązki, które nakłada sprawna realizacja nakreślonego programu. Barbara Polak sekretarz WK FJN zwróciła uwagę na doświadczenia, jakie płvna z dorobku 30-lecia. Podkreśliła ogromne zespolenie snołeczeń stwa w realizacii zadań, wynikających z Uchwały VI Zjazdu partii i XTII Wojewódzkiej Konfer^ncii Snrawn zdawczo-Wyborczej. Omówiła też 7asadn;C7<» udania, na kreślone w dyskutowanym programie, a dotyczące dzie dżiny oświaty i kultury. Wdrożenie w życ:e nowego svstemu edukacji będzie wymagało now^h wvciłków. Trzeba będzie do 1980 roku utworzyć w województwie 109 dziesiecioletnich c*kół średnich wybudować 30 internatów rozwijać różne formy s^ko^nia zawodowego. Już we wr7eśniu te*o roku, obok istnieiacvch erkół jrmin nyęh powstanie 20 nasten-rvch tego tvou placówek Plfnuje sie. że w 1980 r. do "Przedszkoli będzie uczęszczać 50 proc. dzieci, należy zatem do teeo c^a^u wvbudow9Ć ^9 nowvch obiektów przedszknl nych. W przedłożonvrh materiałach — stwierdził# tow. B. Polak — poważne zadania zo stały wy^nacone kulturze. "W wo^ e wó 'ł 71 w1' e działają 52 domv kultury, w reso^n'0 tvm zaangażowanych 1ost 1200 pracowników. Istniejąca baza trądy KW PZPR i WRH w Koszalinie nie wystarcza. Naszym prtig nieniem jest, aby w Koszali nie funkcjonowało centrum kultury, spraw tych nie moż na odkładać na daleką przyszłość Poseł Alojzy Czarnecki — przewodniczący WK SD stwierdził, że po raz pierwszy w tak korzystnych proporcjach stawia się w omawianym programie sprawy poprawy warunków życia m:eszkańców województwa. 30-let.ni dorobek jest powodem do dumy. Chcemy go u-trwalić i pomnożyć. Koncepcja programu zawiera prot^ zytje zasługujące na Dełne poparcie. Z satysfakcją przyjmujemy kierunki rozwoju rolnictwa i przemysłu. Gospodarka morska będzie, jak wynika z programu zajmować coraz bardziej poczes ne miejsce w regionie. Żród łem największych «»!.vfakęj! będzie wykorzystanie szansy, jaka jest turystyka. miejsca poświęcił mówca potrzeb''e rozszerzenia "eru i poziomu usług, których aktualny stan jest jeszcze n.eza dowalajacy. Przedłożony dzisiaj projekt zawiera ambitny, w pełni realny program rozwoju. Jest on oparty na autentycznym zamówieniu społecznym. Antoni Karp*ak, zastępca członka KC PZPR, szyper ko łobrzeskiej ,Barki" ustosunkował się do tej części projek tu, która traktowała o srospo darce morskiej. Wskazał na występujące leszcze dysproporcje między możliwościami połowowymi a przetwórstwem. Przyznane nakłady nie wyczerpują potrzeb. Nie zbędna jest dalsza rozbudowa potenciahl przetwórstwa lądowego, bowiem w tej chwili ogran czo ne możliwości przetwórcze hamują wz~nct Mówca zwrócił także uwagę na konieczność budowy prze twórni odpadów rybnych w Darłowie oraz na potrzebe wybudowania chłodni wej. 7akońrzvł swe wystąpię nie zapewnieniem, że Indzie morza na -iążą sie z nałożonych zadań. Stanik"."' * «.e kretarz WK ZSL, skoncen-trOWP> się w nry>n. \vieHzi na uwagach dotyczących mfeisca rolnictwa W przedstawionym programie. Je?r> zdaniem, opracowany projekt uwzględnia podstawowe rele strategii dynamicz ne?*o ro7tvo1u. wv7npp7a role i zadymia województwa w systemie gospodarki kra- jowej. Siłą motoryczną rozwoju województwa będzie m. in. rolnictwo i przemysł rolno-spożywczy. W ten spo sób spełni się jeden z głównych celów programu — wy datniejszy wkład województwa w gospodarkę kraju. Mówca wyraził jednocześnie obawę, że ten dynamiczny program, jego realizacja, mu że ograniczyć deficyt mocy przerobowych koszalińskiego budownictwa. Jerzy Smoleński, rektor WSInż przedstawił w swoim wystąpieniu opinie środowi* ka naukowego na temat dys» kutowanego projektu. Jest ono żywotnie zainteresowane z intensywnym rozwojem wyspecjalizowanych dziedzin przemysłu. Z olbrzymim zainteresowaniem śledzono pra ce nad sformułowaniem fun kcji regionu. Przedstawiona wizja została przyjęta z aprobatą, bowiem jest ona we wnętrznie spójna i dostosowana do planu makroregionu. Najwięcej dyskusji w śro dowisku koszalińskich naukowców wzbudził temat budownictwa. Akcentowano, że bez prężniejszego rozwoju budownictwa mieszkaniowego nie ma mowy o dynamicz nym rozwoju regionu. Henryk Kruszyński, I sekretarz KMiP PZPR w Słup sku przedstawił uwagi do dyskutowanego programu, których punktem odniesienia są bieżące wyniki rolnictwa i przemysłu Słupska i powia tu. Istnieją możliwości dostarczenia krajowi większej produkcji, zwłaszcza rolniczej. Osiągnięcia rolnictwa w pow. słupskim, tkwiące w nim nadal rezerwy wskazywałyby, że program ten mo że być nie tylko w terminie zrealizowany a wręcz przekroczony. Takie możliwości tkwią w hodowli bydła i pro dukcji roślinnej. 40 kwintali zboża z hektara w 1990 roku wcale nie jest programem maksymalnym w odniesieniu do powiatu słupskiego. Konieczna jest jednak koncentracja sil ; środków, koniecz ne są dalsze inwestycje. Bronisław Józków, dyrektor Przedsiębiorstwa Rolni-czo-Przemysłowego w Człuchowie skupił się w swej wypowiedzi na omówieniu dotychczasowego dorobku wo jewództwa, który pozwala kreślić śmiałe dynamiczne olan.y na przyszłość. Zdaniem dyskutanta projekt programu rozwoju województwa do 1990 roku odpowiadający żywotnym interesom jego mieszkańców zakłada dużą dynamikę produkcji, która powinna byc z powodzeniem zrealizowana. Ryszard Marszewski, prze wodniczący ZP ZMS w Wał czu stwierdził, że przedstawiony projekt programu, określający kierunki rozwoju województwa stwarza młodzieży warunki do nauki i pracy. Wałecka organizacja młodzieżowa przygotowuje młodzież do podejmowania odpowiedzialnych zadań. Formami tych przygotowań są olimpiady wiedzy konkursy na mistrzów gospodarności. Wiele robi się w zakresie szkolenia ideologicznego. Wielokierunkowe działanie ma na celu przygo towanie ludzi o wysokich kwalifikacjach zawodowych i moralnych. Rozwija się w powiecie budownictwo patro nackie. Młodzież wałecka bie rze także aktywny udział w realizacji czynów na rzecz swego środowiska. Jarosław Cichocki, przewodniczący Zarządu Oddziału Wojewódzkiego NOT pod kreślił, że przedstawiona kon cepcja programu jest' efektem współdziałania władz wojewódzkich ze wszystkimi środowiskami zawodowymi. Taka metoda prac odpowiada aspiracjom wszystkich środowisk. Przedstawiona koncepcja była konsultov/a-na z przedstawicielami 8-ty sięcznej rzeszy członków sto warzyszeń naukowo-technicz nych i została przez nich zaakceptowana. Ma to ogromne znaczenie, gdyż dzięki temu ci. którzy w praktyce będą ją realizowali, uznali ją za swoją. Trzeba powiedzieć — stwierdził Jarosław Cichocki — że jest to program młodego społeczeństwa które z wielka odwagą, i śmia łością kreśli wizje swojej przyszłości. Przemawiając w imieniu środowisk technicznych Jaro sław Cichocki zwrócił uwagę na stwierdzenia, które podkreślają znaczenie postę pu technicznego w spełnianiu nakreślonych zadań. Mó wił także o roli nowoczesne go budownictwa, o potrzebie szybkiej rekonstrukcji i mo dernizacji tego działu naszej gospodarki. Jacek Krzekotowski w imieniu członków Stowarzy szenia „Pax" wyraził pełną akceptację przedstawionej koncepcji programu społecz- no- gospodarczego rozwoju województwa. Stwierdził że zapowiedzią tej koncepcji była uchwała XIII Woje wódzkiej Konferencji Partyjnej. Największą — zdaniem mówcy — wartością koncepcji programu jest prze łamanie złych stereotypów myślenia, skłaniających do minimalizacji celów. Uznanie gospodarki morskiej za jeden z głównych czynników rozwoju jest wyciągnięciem logicznych wniosków z naszej sytuacji. Strategia rozwoju regionu koszalińskiego, przedstawiona przez I sekretarza KW, tow. Władysławę Kozdrę — powiedział wojewoda koszaliński, Stanisław Mach — ujmuje problemy rozwoju społeczno - gospodarczego w sposób kompleksowy, wynika z głębokich przemyśleń i analiz warunków, a także możliwości lokalnych i krajowych. Jest to koncepcja na miarę ambicji i możliwości naszego województwa. Została ona zaprezentowana w takiej skali, takich rozmiarach i tak jasno po raz pierwszy w 30-letnich dziejach naszego województwa. Została w niej ukazana z jednej strony uzasadniona ekonomiczna konieczność roz woju z pełnym uwarunkowa niem społecznym, a z drugiej ogromna szansa, na którą społeczeństwo województwa koszalińskiego oczekiwało od lat, domagając się słusznie od władz jasnej per spektywy życia i pracy na tej ziemi. Dzisiaj, po 29 latach gospo darowania, Ziemia Koszalińska ma rozwinięte towarowe rolnictwo, zbudowany od podstaw przemysł, rozwinięte szkolnictwo, gospodarkę komunalną i inne działy gospodarki. Jesteśmy wszyscy dumni z tych osiągnięć. Ale także jako ludzie odpowiedzialni za dalszy rozwój musimy widzieć i to, czego nie zdołaliśmy dokonać, aby na przyszłość wyciągnąć właściwe wnioski. Stanisław Mach stwierdził, że w najbliższych latach przyjdzie nam nie tylko reai: zować ambitny program, ale jednocześnie odrabiać dystans, jaki dzieli nasze woje wództwo od pozostałych regionów kraju. Trzeba skończyć — powiedział wojewoda — z różnymi teoriami niemożności, złych warunków itp. Trzeba także zerwać n minimalizmem w stawianiu zadań sobie i innym. Tylko wytyczaniem ambitnych celów i rzetelną pracą, stosowaniem nowoczesnych rozwiązań w całej gospodarce możemy nadrobić dzielący nas dystans i szybko rozwijać wszystkie działy gospodarki województwa. W dalszej części swego wystąpienia Stanisław Mach omówił etapy przygotowywania koncepcji programu, jego związki z planem rozwoju Makroregionu Nadmor skiego. Podkreślił także u-dział wielu resortów w przy gotowywaniu wycinków pla-nut Szerokie dyskusje z przedstawicielami branżowych zjednoczeń i resortów oraz konsultacja z zainteresowanymi środowiskami są podstawą realności przedstawionej koncepcji programu. Stanisław Mach obszerny fragment swego przemówienia poświęcił roli i zadaniom administracji państwowej w realizacji programowych zadań. Na zakończenie dyskusji zabrał głos wicepremier Mieczysław Jagielski. Jego przemówienie drukujemy na stro nie 3. Przewodniczący Komisji Wnioskowej, Jerzy Smoleński przedstawił projekt u-chwały, zatwierdzającej kon cepcję programu zawartą w referacie I sekretarza KW, przewodniczącego WRN, Wła dysława Kozdry — ja^o wytyczną działania wojewody koszalińskiego do roku 1990. Członkowie KW PZPR oraz radni WRN jednomyślnie zatwierdzili projekt uchwały. (wł) NA 30-LECIE (dokończenie ze str. 1) z Elektrowni „Dolna Odra", Uruchomienie i budowa pierwszego bloku o mocy 200 MW trwały zaledwie 30 miesięcy. Dom stażysty (dokończenie ze str. 1) Domu Stażysty będzie mogło zamieszkać 60 pielęgniarek. O tym jak bardzo potrzebny jest ten dom świadczy fakt, że w tej chwili w Szpitalu Wojewódzkim brakuje aż 140 pielęgniarek. Kłopoty z zatrudnieniem wy nikają głównie z braku mieszkań, (ew) (dokończenie ze str. 3) stwa 1 jego przetwórstwa. Czterokrotny wzrost połowów morskich oraz intensyfikacja rybołówstwa śródlądowego, a w ślad za tym rozwój przemysłu rybnego i rozbudowa chłodni składowych — stanowić będą, obok rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego, wasz cenny wkład w rozwój gospodarki żywnościowej w okresie objętym planem perspektywicznym. Drugi rozwojowy dział gospodarki obejmuje przemysł, którego udział w produkcji materialnej wydatnie wzrośnie. Będzie to — obok przetwórstwa rolnego I rybnego — przede wszystkim przemysł oparty na wykorzystaniu naturalnych bogactw regionu, jakimi są lasy. W tym celu program zakłada budowę szeregu kombinatów przemysłu drzewnego. Szczególnie dynamicznie rozwijany będzie przemysł meblarski, którego produkcja do 1990 roku wzrośnie pięciokrotnie. Jest to ważna gałąź przemysłu, integralnie związana z realizacją naszego programu rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Zakładacie intensywną rozbudowę przemysłu budowy okrętów. Obok rozbudowywanej stoczni w Ustce, która bedzie specjalizować się w produkcji statków rybackich, program przewiduje rozbudowę zakładów kooperujących ze stoczniami. Specjalizacja produkcji zakładów przemysłu elektromaszynowego nakierowana będzie na takie branże jak: elektronika, pneumatyka i hydraulika. Przewiduje się również pos^-zenie kooperacji z przemysłem motoryzacyjnym. Rozbudowywane będa zakłady przemysłu lekkiego, w szczególności produkujące wyroby dziewiarskie, obuwie i odzież. Stosownie do potrzeb regionu przewiduje się rozwój produkcji materlałów budowla nych: betonów, kruszyw i surowców mineralnych oraz ceramiki budowlanej. Trzecim ważnym kierunkiem rozwoju, opartym na wykorzystaniu bogatych zasobów środowiska przyrodniczego, jest roz fzerzanie i pogłębianie turystycznych, re- Wystąpienie Mieczysława Jagielskiego kreacyjnych i uzdrowiskowych funkcji re gionu. Integralną częścią programu społecz no-gospodarczego rozwoju regionu jest zespół przedsięwzięć, służących coraz lepsze mu zaspokajaniu potrzeb społeczeństwa. Na czoło wysuwa się problem bu downie twa mieszkaniowego. Program przewiduje trzy i półkrotny wzrost budownictwa mieszkaniowego do 1990 roku oraz modernizację prawie połowy obecnej substancji mieszkaniowej. Rozwój sieci szkolnictwa ogólnego i zawodowego szczebla ponadpodstawowego zapewni możliwości kształcenia się dla, całej młodzieży regionu. Stosownie do potrzeb regionu kadry kwalifikowane kształcić się będą w miejsco wych wyższych uczelniach. Rozbudowywana będzie również sieć instytutów branżowych, stacji doświadczalnych i biur projektowych. Tworzyć to będzie warunki dla szybkiego postępu technicznego. SZANOWNI TOWARZYSZE! Prace nad programem społeczno-gospodarczego rozwoju województwa koszalińskiego zamykacie poważnym dorobkiem. Program ten, podobnie jak wstępny projekt planu perspektywicznego, nie stanowi zamkniętego dzieła. Będziemy nad nim stale pracować. Program, który dziś rozpatrzyliśmy, będzie miał doniosłe znaczenie dla wszechstron nego rozwoju województwa koszalińskiego Stworzy on możliwości integracji różnych stron działalności partii. Zjednoczonego Strpnnictwa Ludowego, Stronnictwa Demokratycznego i organów państwowych, na rzecz rozwoju kompleksu żywnościowego, przemysłu i budownictwa, turystyki, na rzecz zmniejszania różnic w warunkach pracy i życia w mieście i na wsi, na rzecz postępu społecznego i ekonomicznego. Pokazanie wizji Waszego regionu, jakim będzie on na przełomie lat 80-tych i 90-tych dostarczenie powiatom i gminom, organizacjom gospodarczym i różnym instytucjom, długofalowego programu rozwoju będzie ważnym środkiem aktywizacji społeczeństwa wokół realizacji długofalowych zadań. Program perspektywiczny mieć będzie również duże znaczenie polityczne. Bo to właśnie partia jako przodująca siła polityczna naszego narodu wychodzi do społeczeństwa z wizją przyszłości, lepszego jutra, spełnienia ambicji i marzeń o dynamicznym i nowoczesnym rozwoju, o zmienionych nie do poznania warunkach pracy i życia ludności. Dlatego słuszne będzie rozwinięcie w oparciu o ten program szerokiej działalności organizatorskiej i politycznej wśród społeczeństwa ziemi koszalińskiej Będzie to ważny czynnik pomyślnego wcielania w życie programu, pomnażania Waszego wkładu w rozwój naszej Socjalistycznej Ojczyzny. Pragnę serdecznie podziękować wszyst kim uczestnikom prac nad tym programem ża trud i poświęcenie, za inicjatywę i za angażowanie. Pragnę również złożyć na rę ce I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego, towarzysza Władysława Kozdry i wojewody koszalińskiego, towarzysza Stanisława Ma cha podziękowanie za inspirację i pomoc udzielaną przez wojewódzką instancję partyjną i Urząd Wojewódzki. Ze swej strony mogę zapewnić Was, że z pełnym zrozumieniem odnosimy się do Waszych problemów i że znajdą one odpowied ni wyraz w planie perspektywicznym i planie przestrzennego zagospodarowania kraju. Dokonaliśmy w trzydziestoleciu wielkiego dzieła odrodzenia i rozwoju naszej Ojczyzny Osiągnęliśmy dużo. Codzienna, ofiarna pracą, podejmowanymi i wykonywanymi zobowiązaniami dla uczczenia pięknego jubileu- szu naszej ludowej państwowości — ludzie pracy miast i wsi pomnażają ogólnonarodowy dorobek, dokumentują, że program partii jest ich programem, że odpowiada ieh aspiracjom i dążeniom. W tym dorobku i w tej wytrwałej pracy ma poważnjr udział społeczeństwo Ziemi Ko szalińskiej. Pozwólcie, Drodzy Towarzysze, że z okazji nadchodącego święta lipcowego przekażę Wam a za Waszym pośrednictwem całemu społeczeństwu Ziemi Koszalińskiej, serdeczne pozdrowienia i podziękowania za wkład który wnosicie w rozwój kraju, w po mnażanie sił naszej Ojczyzny. Główną uwagę skupiamy dziś na tym, co jeszcze do zrobienia w tym i w przyszłym roku, na nowych celach i zadaniach, jakie wytyczamy sobie na następne pięciolecie i w perspektywie do 1990 roku. Na XIV Ple num Komitetu Centralnego partia nasza z całą mocą potwierdziła wolę konsekwentnego kontynuowania i rozwijania strategii spo łeczno-ekonomicznego rozwoju kraju, wytyczonej na VI Zjeździe partii. Strategia ta sprawdziła się w praktyce, przynosząc rezultaty przekraczające pierwotne założenia. Macie — pragnę to jeszcze raz podkreślić — duże osiągnięcia w rozwoju Waszego regionu. Z powodzeniem z pewnym wyprze dzeniem, realizujecie program VI Zjazdu i I Krajowej Konferencji PZPR. Macie dobry, mobilizujący programu działania na dziś, na bliższą i dalszą przyszłość, f Zdobyte doświadczenia, bogaty dorobek całego 30-lecia, jasno wytyczony program dalszego działania pracowitość gospodarność i zaangażowanie społeczeństwa Ziemi Koszalińskiej upoważniają mnie do przekonania, że dobrze wykonacie stawiane dziś zadania, że zapewnicie dalszy pomyślny rozwój województwa koszalińskiego, które raz na zawsze wróciło do Macierzy. Będzie to zarazem Wasz cenny wkład w rozwój naszej Socjalistycznej Ojczyzny, w budowę rowinietego społeczeństwa °ocj al''stycznego, w tworzenie dobrobytu społecznego. Tego w imieniu Biura Politycznego KC i Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz własnym — najserdeczniej Wam życzę. Głos Koszaliński nr 19* PROBLEMY WOJEWÓDZTWA Strona 5 KONCEPCJA ROZWOJU SPOŁECZNO-GOSPODARCZEGO ZIEMI KOSZALIŃSKIEJ I ' Referat I sekretarza KW PZPR, przewodniczącego Wojewódzkiej Rady Narodowej, tow. Wł. Kozdry TOWARZYSZE CZŁONKOWIE KOMITETU WOJEWODZKIEGO! WYSOKA RADO! TOW'ARZYSZE I OBYWATELE — GOŚCIE PLENUM I SESJI! Dzisiejsze połączone obrady Komitetu Wojewódzkiego partii i Wojewódzkiej Rady Narodowej są, w naszym zamierzeniu, zamknięciem okresu prac nad częściowym programowaniem rozwoju regionu koszalińskiego oraz wstępną rekonstrukcją poszczególnych działów jego gospodarki ! jednocześnie otwarciem nowego etapu — etapu komplek-gowego, planowego rozwijania wszystkich dziedzin gospodarowania i życia społecznego w oparciu o wieloletnie programy rozwoju. Spotykamy się dzisiaj: członkowie KW — mandatariusze wojewódzkiej organizacji partyjnej, radni i posłowie — mandatariusze społeczeństwa Ziemi Koszalińskiej w najwyższych organach władzy państwowej, aby wspólnie debatować nie o bieżących zadaniach naszego regionu i jego najbliższej przyszłości, lecz aby wspólnie — z całym poczuciem partyjnej i obywatelskiej odpowiedzialności, jaka na nas ciąży — wyjść poza cezurę bieżącego, a nawet i następnego planu pięcioletniego, określić kierunki działania i cele społeczno-gospodarcze w możliwie najdłuższej perspektywie, do roku 1990, a jeśli starczy nam wyobraźni, znajomości realiów i prognoz z nich wypływających, i dalej do roku 2000, aby wspólnie nakreślić śmiałą wizję rozkwitu Ziemi Koszalińskiej, wizję optymalizującą ludzkie pragnienia i działania, wizję stymulującą bieżącą I perspektywiczną działalność naszego społeczeństwa. Zgromadziliśmy w swych rękach niezbędne do wykonania tego zadania aktywa gospodarcze, społeczne, polityczne. \ Historia trzydziestu lat Polski Ludowej, a szczególnie ostatnich lat, jest jednym wielkim tomem dowodów wartości śmiałych koncepcji politycznych, wartości społecznego wysiłku kierowanego myślą partii, realizacji celów i zadań wykraczających poza aktualnie obiegowe wyobrażenia i opinie. Któż w roku 1944, w pierwszym roku ludowej państwowości polskiej, spodziewał się, że tak szybko zaleczymy rany i zniszczenia wojenne, że startując z nędzy i ruin, w nieznanym nigdy tempie budować będziemy wielki przemysł, wielką gospodarkę morską i coraz nowocześniejsze rolnictwo, że odbudujemy i rozbudujemy na miarę marzeń naszą stolicę, że poddamy gruntownej przebudowie i rozbudowie wszystkie większe miasta kraju, że stworzymy powszechny system oświaty, gwarantujący każdemu dziecku wykształcenie i zawód, że zapewnimy niezbędne warunki do likwidacji przeludnienia wsi l względnie dobre warunki dla przemieszczeń ludności i zmian w sieci osiedleńczej kraju, że powstanie tak rozbudowany powszechny system opieki zdrowotnej lecznictwa i świadczeń socjalnych. Obiektywna wielkość dokonań partii, państwa I narodu w pierwszym trzydziestoleciu Polski Ludowej jest właśnie tą żelazną podstawą, na której świadomość nasza opiera swe myśli o przyszłości i która wprost nakazuje, zmusza wyobraźnię do sięgania w rejony czasów przyszłych, PP-zornie nieznane i nie pozwalające się zbadać, lecz przecież powstające zgodnie z prawami rozwoju społecznego, z naukowo badanymi trendami I tendencjami, a więc dające możność przewidywania I poprzez korelację wizji przfszłoścl z bieżącą działalnością społeczeństwa zezwala-3ąco na świadome, zaprogramowane przybliżanie czasów, na tworzenie w stanie bynajmniej niezalążkowym kształtów życia przyszłych pokoleń już dzisiaj i jutro. Zgromadziliśmy również olbrzymie aktywa o charakterze roboczym. Dysponujemy doświadczeniem w zakresie programowania i planowania naszego centralnego aparatu państwowego, które tu dzisiaj reprezentuje osobiście przewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, wicepremier Mieczysław Jagielski, dysponujemy pracami i doświadczeniami Komisji Makroregionu Nadmorskiego, dysponujemy niemałym doświadczeniem wojewódzkim w programowaniu i organizacji urzeczywistniania programów rozwoju różnych dziedzin gospodarki i życia społecznego naszego regionu. Bo jakkolwiek województwo koszalińskie przez wiele lat od swego powrotu do Macierzy, i racji swych lokalnych zadań, historycznie ukształtowanej struktury gospodarczej oraz warunków naturalnych, nie mogło w większej mierze uczestniczyć w głównych procesach przeobrażeń gospodarczych, to przecież rozwijało się dzięki tym przeobrażeniom, z nich i pierwsi gospodarze naszego regionu, pionierzy osadnictwa i odbudowy czerpali żarliwość, siłę i środki do pracy, z nich również my, dzisiaj za województwo odpowiadający, czerpiemy bodźce i środki postępu, bodźce do integrowania gospodarki koszalińskiej z gospodarką sąsiednich województw i gospodarką kraju na zasadzie zwiększania wkładu naszego województwa do gospodarki narodowej i przyspieszania rozwoju województwa koszalińskiego stosownie do naszych potrzeb ogólnopolskich i naszych potrzeb lokalnych. Z odczucia potrzeb kraju, z odczucia potrzeb społeczeństwa koszalińskiego rodziły się nasze zamierzenia i nasze mniej lub bardziej całościowe akcje i prograińy gospodarczo-społeczne, nasze szerokie konsultacje z Komisją Planowania przy Radzie Ministrów z ministerstwami i zjed-? noczeniami, z władzami sąsiednich województw, « aktywem politycznym, społecznym i gospodarczym oraz różnorodnymi środowiskami naszego regionu To co dotychczas zrobiliśmy w zakresie programowania intensyfikacji produkcji zbożowej, chowu zwierząt gospodarskich, rozwoju sadownictwa i warzywnictwa, rozwoju gospodarki żywnościowej, porządkowania i modernizacji miast i wsi, rozwoju gospodarki morskiej oraz rozwoju poszczególnych przemysłów — stanowi nie' tylko nasz poważany dorobek w kierowaniu gospodarką i procesami społecznymi województwa, lecz również nasz poważny kapitał poznawczy i praktyczny, który zezwala nam dzisiaj podjąć dzieło w pewien sposób wieńczące nasze prace programowe i, w przededniu jubileuszu trzydziestolecia Polski Ludowej — rozpatrzyć i przyjąć koncepcję społeczno-gospodarczego rozwoju Ziemi Koszalińskiej w latach 1974 —1990. Z tytułu piastowanych przeze mnie stanowisk I sekretarza KW PZPR i przewodniczącego Wojewódzkiej Rady Narodowej przypadł mi zaszczyt przedstawienia Komitetowi Wojewódzkiemu i Wojewódzkiej Radzie wstępnego zarysu tej koncepcji w układach branżowym i terytorialnym , w jej związkach z gospodarką makroregionu i gospodarką narodową oraz w jej aspektach i uwarunkowaniach ekonomicznych, społecznych i ideowo-politycznych. I KONCEPCJA ROZWOJU GOSPODARCZEGO Na XIII Wojewódzkiej Konferencji Sprawozdawczo-Wyborczej w kwietniu ubiegłego roku stwierdziliśmy, że koncepcja gospodarcza województwa koszalińskiego powinna się opierać na naturalnych i wykształconych predyspozycjach regionu i czynnikach geograficzno-ekonomicznych, że swoje miejsce w gospodarce narodowej, teraźniejszość i przyszłość społeczeństwa powinniśmy budować, wykorzystując: — bogate zasoby wodne; — zasoby surowcowe: rolne, leśne i morskie; — warunki przyrodnicze i organizacyjno-ekonomiczne rolnictwa; — walory turystyczno-wypoczynkowe i lecznicze; — rezerwy produkcyjne i możliwości rozwoju przemysłu; — położenie geograficzne, w tym głównie sąsiedztwo dwóch aglomeracji przemysłowo-morskich oraz stosunek tych zasobów, walorów i predyspozycji do głównych problemów gospodarki narodowej. Dlatego też postanowiliśmy, nie precyzując jeszcze wzajemnych związków, wielkości i tempa rozwoju, że podstawowymi, wiodącymi działami gospodarki wojewódzkiej powinny być: — nowoczesne, wlelkotowarowe, uprzemysłowione zarówno w zakresie produkcji, jak i w zakresie przetwórstwa, rolnictwo; — leśnictwo 1 związany z nim przemysł drzewny orai przetwórstwo runa leśnego; — przemysły nieuciążliwe dla środowiska przyrodniczego; — gospodarka morska — przemysł stoczniowy, rybołówstwo bliskiego i dalszego zasięgu z przetwórstwem rybnym włącatnie oraz gospodarka portowa; — gospodarka turystyczno-wypoczynkowa powiązana i gospodarką uzdrowiskową, obliczaną na obsługę wielomilionowych rzesz kuracjuszy i turystów krajowych i zagranicanych. Biorąc pod uwagę, że warunkiem efektywności każdej i tych dziedzin gospodarki jest jej nowoczesność, a więc stopień wyposażenia w środki trwałe, w nowoczesne urządzenia techniczne, obiekty produkcyjne, usługowe i miesz-kaniowo-socjalne oraz stopień powiązania z nauką, z zapleczem naukowo-badawczym i wdrożeniowym, a także biorąc pod uwagę potencjał demograficzny województwa, doszliśmy do wniosku,że wysokie efekty produkcyjne i ekonomiczne, często wyższe niż w innych regionach kraju, jesteśmy w stanie osiągnąć jeśli, przyjmiemy, że: Po pierwsze: prowadzić się u nas będzie, w sposób kompleksowy, obejmujący wszystkie dziedziny i obiekty, powszechną modernizację bazy wytwórczej i równoległe do tego doskonalenie metod i form jej wykorzystania, doskonalenie organizacji gospodarowania. Po drugie: zlikwidowane zostanie inwestycyjne zapóżnie-nie województwa, nastąpi rozbudowa istniejącej bazy wytwórczej, rozwinie się budownictwo nowych zakładów i ośrodków produkcyjnych w stopniu zezwalającym na wykształcenie się optymalnie pożądanej struktury gospodarczej województwa. Po trzecie: ulegnie racjonalizacji gospodarowanie istniejącymi zasobami materiałowo-surowcowymi, przede wszystkim w drodze rozwoju przetwórstwa surowców i przejścia do zaopatrywania rynku w produkty możliwie najbardziej uszlachetnione, gotowe do konsumpcji i obrotu. Po czwarte: w wyniku modernizacji, rozbudowy 1 rozwoju bazy wytwórczej nastąpią wyraźnie odczuwalne zmiany w warunkach i poziomie życiowym ludności, jako niezbędny czynnik rozwoju powszechnej gospodarności i wzrostu zaangażowanych gospodarczo zasobów energii społecznej. Konkretyzacją tych założeń strategicznych są koncepcje rozwoju poszczególnych działów gospodarki koszalińskiej. 1, Wiodąca rola rolnictwa Wprawdzie koszalińskimi glebami i warunkami klimatycznymi chwalić się nie można, ale w podobnych warunkach nasi — bliżsi i dalsi — zachodni sąsiedzi osiągają wysokie urodzaje i prowadzą wysoce intensywny chów zwierząt gospodarskich. Zresztą, przy współczesnym i postępującym rozwoju nauk rolniczych i nasyceniu rolnictwa techniką, zmniejsza się coraz bardziej wpływ czynników naturalnych na efekty produkcyjne rolnictwa. Decydują: wyposażenie w środki trwałe, przestrzegania zaleceń agro- i zootechniki, trafność obranych kierunków produkcji, kwalifikacje kadr, struktura agrarna, organizacja pracy, zdolność produkcyjno-gospodarczych manewrów stosownie do zmieniających się potrzeb rynku krajowego i zagranicznego oraz zdolność przeciwdziałania kaprysom pogody. Jak się orientuję, w krajowym programie rozwoju gospodarki żywnościowej zakłada się bardzo wysokie tempo wzrostu produkcji" zwierzęcej (z ponad 3 milionów ton żywca w roku 1970 do 5,5 milionów ton w roku 1980 i prawie 7 milionów ton w roku 1990) oraz równie wysokie tempo wzrostu spożycia mięsa i przetworów mięsnych. Skoro więc zadaniem węzłowym w rolnictwie polskim jest zwiększenie produkcji zwierzęcej, rolnictwo, koszalińskie zyskuje nowe, wielkie szanse przyspieszonego rozwoju. Wprawdzie obsada bydła i trzody chlewnej jest u nas niższa niż średnio w kraju, leęz posiadamy jedne z najlepszych w kraju warunki do szybkiego nadrobienia opóźnień i szybkiego intensyfikowania chowu bydła, owiec, trzody chlewnej i drobiu. Zespół tych warunków tworzą: duży udział wielkich kompleksów użytków zielonych w ogólnym areale użytków rolnych (14 kompleksów, łącznie około 35 tysięcy ha), sprzyjająca wielkotowarowej produkcji struktura władania ziemią (około 62 procent użytków w sektorze uspołecznionym, okoł6 70 procent gospodarstw indywidualnych 0 obszarze powyżej 7 ha), rozpoczęte na dużą skalę przechodzenie państwowych gospodarstw rolnych na Układy wielkofermowe, wzrastająca specjalizacja produkcji gospodarstw indywidualnych oraz coraz szersze możliwości kooperacji gospodarstw państwowych, ośrodków rolnych kółek, rolniczych, spółdzielni produkcyjnych i gospodarstw indywidualnych. Wykorzystując te warunki powinniśmy już w roku 1978 mieć obsadę bydła na 100 ha, a w roku 1981 trzody chlewnej na poziomie średniej krajowej, a w roku 1985 przynajmniej o 9 sztuk bydła i 12 trzody chlewnej wyższą. Inaczej mówiąc, jeśli na przykład w dwudziestoleciu 1970—1990 średnioroczne tempo przyrostu produkcji żywca kształtować się będzie na poziomie 4 procent, a przyrostu produkcji mleka i jaj na poziomie 3 procent, to w województwie koszalińskim to tempo może i powinno być znacznie wyższe i wynosić analogicznie w produkcji żywca 6 procent, w produkcji mleka i jaj około 5 procent. Uzyskanie zakładanych wielkości w produkcji zwierzęcej i tempa jej wzrostu determinują przede wszystkim takie czynniki, jak zakres inwestycji i prac organizatorskich w bieżącym i następnym pięcioleciu. To, co zrobimy teraz, w latach 1974—1980 procentować może po roku 1980 w daleko wyższym nawet rozmiarze niż to wynika z naszych wyliczeń. Powinniśmy zatem: Po pierwsze: uznając przestawianie się państwowych przedsiębiorstw rolnych, spółdzielni produkcyjnych i ośrod ków kółek rolniczych na układ fermowy oraz przekształcanie się gospodarstw indywidualnych w gospodarstwa specjalistyczne za najlepsze formy organizacji wysoko-towarowej produkcji zwierzęcej — poddać krytycznej analizie obowiązujące do końca pięciolecia i projektowane na lata 1976—1980 plany budowy nowych i modernizacji starych obiektów inwentarskich, tak aby z planowanej liczby 219 tysięcy stanowisk dla bydła, 222 tysięcy stanowisk dla trzody chlewnej i 30 tysięcy stanowisk dla owiec, możliwie największą liczbę przesunąć na rok przyszły i pierwsze lata następnego pięciolecia. Po drugie: dokładnie rozpoznać wszystkie uwarunkowania chowu zwierząt gospodarskich i przyczyny wysokiego bezzasadnego zróżnicowania wskaźników obsady na 10Ó ha użytków rolnych między powiatami, dochodzące nawet do 40 sztuk bydła i 30 sztuk trzody chlewnej oraz niezwłocznie podjąć odpowiednie kroki dla szybkiego uruchomienia tych rezerw. Po trzecie: orientując się na szybszy przyrost nowych 1 zmodernizowanych stanowisk dla zwierząt gospodarskich — odpowiednio skorygować zamierzenia w zakresie intensyfikacji produkcji pasz, rozwoju przemysłu paszowego i przygotowania materiału wyjściowego dla uzupełniania i wzrostu stada podstawowego oraz potrzeb tuczu przemysłowego. Po czwarte: rozważyć, biorąc pod uwagę dogodne warunki naturalne, możność daleko wyższej# niż zakłada się w projekcie programu intensyfikacji chowu owiec zarówno w uspołecznionym sektorze rolnictwa, jak i w gospodarstwach chłopskich. Wszystko przemawia za tym, że przy prawidłowej, naukowo uzsadnionej rejonizacji chowu owiec oraz zorganizowaniu właściwej hodowli materiału wyjściowego,. pogłowie owiec powinno ze stanu około 140 tysięcy sztuk obecnie wzrosnąć, do około 280 tysięcy sztuk (ciąg dalszy na str. 6—7) Strona 6 PROBLEMY WOJEWÓDZTW! G/os Koszaliński nr 19% KONCEPCJA ROZWOJU SP0ŁECZN0-G0SP0D AR CZE CO ZIEMI KOSZALIŃSKIEJ (dalszy ciąg ze str. 5) w roku 1980 i dalej wzrastać stosownie do zapotrzebowania gospodarki narodowej. Po piąte: podnieść rangę produkcji drobiu, przy czym chodzi tu nie tylko o kury i jaja lecz również o pozostałe ptactwo domowe. Województwo nasze, posiadające tak wielką liczbę różnej wielkości naturalnych zbiorników wodnych, powinno mieć również, a wstyd, że jeszcze nie ma, wzorowe i rozwinięte na dużą skalę gospodarstwa domowego ptactwa wodnego. Niezależnie zatem od zadań w zakresie budowy reprodukcyjnych kompleksów fermowych oraz modernizacji i budowy nowych stanowisk dla drobiu, trzeba organizować fermy wodne oraz specjalizację drobiarską w gospodarstwach chłopskich. Produkcję żywca drobiowego powinniśmy zwiększyć nie, jak się zakłada w w programie, z 5 tysięcy ton w roku ubiegłym do 15—20 tysięcy w roku 1980, lecz co najmniej do 25—30 tysięcy ton. W ścisłym powiązaniu z produkcją zwierzęcą rozwijać będziemy drugi z głównych kierunków rolnictwa — produkcję roślinną. Będą to zadania niełatwe, zarówno ze względu na ich różnorodność i złożoność, jak i ze względu na rozmiary wzrostu produkcji, jaki w interesie województwa i kraju powinniśmy osiągnąć. Specjalizacja rolnictwa koszalińskiego w produkcji ziemniaków sadzeniaków i kwalifikowanego ziarna siewnego, zwiększenie obszaru upraw paszowych, wprowadzenie na szeroką skalę pracochłonnych upraw warzywniczych i sadownictwa, intensyfikacja gospodarki na użytkach zielonych, wysokie, na poziomie europejskim wskaźniki wydajności z hektara i wydajności pracy, a wszystko na glebach o wskaźniku bonitacji 1,58, w wrarunkach zmniejszającego się obszaru zasiewów i zmniejszającego się zatrudnienia w rolnictwie — dają uproszczony obraz problemów, jakie będziemy rozwiązywać. Problem pierwszy — to wysokość zbiorów ziemiopłodów, mierzona wydajnością z hektara i wielkością produkcji towarowej, bo te mierniki wraz z miernikami produkcji zwie rzęcej określają rolę i miejsce naszego rolnictwa w krajowej gospodarce żywnościowej . Do roku 1980, aby nie zostać w tyle za średnimi krajowymi, powinniśmy podnieść wydajność z hektara: czterech zbóż — do 33—35 q, ziemniaków — do 240—250 q, rzepaku — do 24 q, roślin pastewnych uprawianych na gruntach ornych — do 400 q masy zielonej, siana łąkowego — do 75—90 q, warzyw ogółem — do 175 q i owoców — do 150 q z hektara sadów owocujących. Po roku 1980 powinniśmy dochodzić do najwyższego poziomu europejskiego we wszystkich rodzajach produkcji roślinnej, co oznacza, że w roku 1990 plony zbóż nie powinny być niższe od 40 q, a plony ziemniaków od 300 q z hektara. Jeśli chodzi o ziemniaki, to już obecnie województwo koszalińskie, posiadające główną bazę naukowo-doświad-czalną — Instytut w Boninie i dobre dla tej kultury gleby — powinno mieć ambicje osiągania najwyższych plonów w kraju, bo przecież więź nauki ze specjalizacją produkcyjną do tego zobowiązuje. Wysokie wskaźniki wydajności z hektara wyprowadzamy nie tylko z rachunku gospodarczych i społecznych możliwości, lecz przede wszystkim z konieczności, jaką narzuca rozwój gospodarki wojewódzkiej i krajowej. Do roku 1980 obszar użytków rolnych w naszym województwie zmniejszy się w związku z procesami urbanizacji 1 potrzebą zalesienia gleb nie nadających się do produkcji rolnej o około 20—30 tysięcy hektarów, a w roku 1990, z tych przyczyn będziemy mieli nie 870 tysięcy ha jak obecnie, lecz niewiele ponad 800 tysięcy hektarów. Nastąpią również zmiany w strukturze zasiewów, obniży się udział zbóż, wzrośnie udział roślin pastewnych, roślin przemysłowych i upraw ogrodniczych. Na mniejszym więc areale i przy zmienionych proporcjach udziału poszczególnych upraw musimy osiągnąć znacznie wyższe zbiory, bo potrzeba nam zwiększonej masy żywności, bo w ten sposób wszystkie najwyżej rozwinięte kraje świata rozwiązują problemy żywnościowe. I takie zadanie stawiamy naszemu rolnictwu. Problem druid —- to pełne wsparcie naszego rolnictwa nowoczesnymi środkami produkcji, zezwalającymi w naszych trudnych warunkach klimatycznych na zwiększenie wartości użytkowych gleb oraz terminowe i dobre przeprowadzenie wszelkich zabiegów uprawowych ze zbiorami łącznie. Jest to w istocie problem inwestycji rolniczych, środków transportu, modernizacji parku maszynowego i zaopatrzenia. Przede wszystkim przyspieszenia wymagają wszelkie prace związane z regulacją stosunków wodnych. Nie można, jak to zakłada się w projekcie programu, czekać z melioracją trzydziestu tysięcy ha gruntów ornych oraz 40 tysięcy ha użytków zielonych do roku 1980, trzeba też bardziej Intensywnie budować sieć urządzeń nawadniających i deszczowni. Nie można również rozciągać w czasie ostatniego etapu elektryfikacji, bo pozostało nam już tylko 1200 gospodarstw niezelektryfikowanych I pora skoncentrować prace elektryfikacyjne na modernizacji sieci, na dostosowaniu jej do potrzeb produkcyjnych rolnictwa. Równolegle ze zwiększaniem zakresu I skracaniem cykli Inwestycyjnych w robotach melioracyjnych i elektryfikacji musimy rozwiązywać wszystkie zadania składające się na problem technicznej rekonstrukcji naszego rolnictwa. Sprawą pierwszoplainową jest mechanizacja produkcji. W rolnictwie koszalińskim pracuje obecnie około 140 tysięcy osób, w tym 54 tysiące w gospodarstwach państwowych. Za lat 10—15 pracować będzie tylko około 100 tysięcy ludzi, a z roku na rok, do zadań wynikających z intensyfikacji produkcji zwierzęcej I roślinnej dochodzić będą nowe zadania związane z realizacją programu tak pracochłonnych gałęzi, jak ogrodnictwo i sadownictwo. Rolnictwo koszalińskie posiada obecnie 20 tysięcy ciągników, przeszło 2 tysiące kombajnów zbożowych, 2 700 kopaczek ziemniaczanych oraz 2500 silosokombajnów. Chociaż w państwowych przedsiębiorstwach rolnych prawie wszystkie prace polowe sa jako tako zmechanizowane, to gospodarstwach indywidualnych siew nawozów, roz- trząsanie obori.lka, prace uprawowe czy zbiór słomy są zmechanizowane zaledwie od 5 do 25 procent. Stopień mechanizacji nie odpowiada więc naszym potrzebom, tym bardziej, że nie ilość tu decyduje, lecz jakość. W koszalińskich warunkach klimatycznych decyduje nie mechanizacja w ogóle, lecz sprawność, nowoczesność tej mechanizacji. Jak dotychczas — przestarzały sprzęt powoduje, że corocznie tracimy przy zbiorach, około 3 q zbóż, 20—30 i więcej kwintali ziemniaków i 1500 kg zielonek z każdego hektara uprawy. Uzupełnienie braków mechanizacji w gospodarce chłopskiej, a przede wszystkim rekonstrukcja wyposażenia technicznego całego rolnictwa, wyposażenie go w dostateczną ilość środków transportu, przejście' na ciągniki duże, zastąpienie kombajnów typu vistula, kombajnami typu bizon, pełne wprowadzenie kambajnów ziemniaczanych, samobieżnych sieczkarni polowych i kosiarek rotacyjnych do zbioru zielonek itp. itd. — to problem dla Władz centralnych, jeśli w interesie gospodarki żywnościowej zaakceptują nasz program. Problem trzeci — to zaopatrzenie w materiały budowlane, nawozy mineralne, środki ochrony roślin, kwalifikowany materiał siewny, sadzeniaki, nasiona poplonów, nasiona warzyw, sadzonki krzewów i drzew owocowych. W tej dziedzinie nie może być dysproporcji między potrzebami a wykonaniem, bo inaczej już w pierwszej fazie realizacji zachwiejemy równowagę naszych kompleksowych programów. Tymczasem, choć sprzedajemy państwu 390 tysięcy ton zboża, 537 tysięcy ton ziemniaków, 38 tysięcy ton rzepaku, 129 tysięcy ton mięsa i 285 milionów litrów mleka, choć jesteśmy znanymi eksporterami zbóż nasiennych i sadzeniaków na rynek krajowy i zagraniczny, odczuwamy ciągle i dotkliwie brak materiałów budowlanych, przechowalni ziemniaków, nawozów mineralnych, szczególnie wapna na nasze zakwaszone gleby. Brak nam również sadzonek krzewów i drzew owocowych dla realizacji naszego programu warzywniczo-sadowniczego. I wreszcie problem czwarty — wspólny dla produkcji zwierzęcej i roślinnej — to problem infrastruktury techniczno-ekonomicznej, problem rekonstrukcji całego zaplecza. Nowoczesny sposób ł nowoczesna technika produkcji wymagają równie nowoczesnej obsługi zoo- i agrotechnicznej, remontowo-technicznej, remontowo-budowlanej transportowej, handlowej i administracyjnej. • Wszystko: od baz i warsztatów remontowych, maszyn I sprzętu mechanicznego oraz przedsiębiorstw, brygad 1 grup budowlano-remontowych poczynając, poprzez sieć dróg lokalnych i śródpolnych, tabor i organizację transportu rolniczego, sieć i formy pracy handlu wiejskiego do lecznic weterynaryjnych i gminnych służb gospodarczych — poziomem organizacji, wyposażenia w sprzęt i sprawnością funkcjonowania powinno odpowiadać tej nowoczesności, która będzie w produkcji. Nie ma bowiem nowoczesności jednostronnej — pełne efekty mogą być tylko wówczas, gdy wszyscy, bezpośrednio i pośrednio uczestniczący w procesach produkcji rolnej są, każdy w swoim zakresie, dobrymi 1 równymi partnerami, PRODUKCJI rolnej nie da się oddzielić od przetwórstwa rolno-spożywczego. Jedną z anomalii koszalińskiego rolnictwa był i jest niedorozwój tego przemysłu. W wyniku nowej polityki nowego kierownictwa partii, jego troski o byt ludzi, przemysł rolno-spożywczy staje się jednym z narodowych przemysłów Polski, Nakłady na jego rozwój w bieżącym pięcioleciu przewyższą nakłady na ten cel w ciągu, poprzednich dwudziestu lat, przy czym o lokalizacji nakładów decyduje bezpośredni związek z bazą surowcową. Mamy więc warunki do wyjścia z tej anomalii, możemy i powinniśmy szybko rozbudowywać moce przerobowe istniejących zakładów przetwórczych i budować nowe zakłady w rejonach koncentracji produkcji. Pewien postęp już mamy, jednak potrzeby Inwestycyjne sa duże i będą wzrastać wraz ze wzrostem produkcji rolnej. W przemyśle mięsnym, z chwilą dojścia do pełnej zdolności produkcyjnej nowo zbudowanych zakładów w Koszalinie o zdolności przerobowej 45 tysięcy ton rocznie, potrzeby województwa w tym zakresie zostaną zaspokojone, ale już na przełomie lat osiemdziesiątych zajdzie potrzeba wzniesienia w Wałczu drugiego, zbliżonej wielkości, kombinatu mięsnego. Jednocześnie trzeba będzie rozbudowywać. i przeprowadzać modernizację zakładów i przetwórni mięsnych miejskiego i wiejskiego handlu spółdzielczego oraz zbudować zakład do przerobu, tutaj, u nas, na miejscu pozyskiwanej dziczyzny. W przemyśle mleczarskim trzeba będzie do roku 1980 zbudować nowe zakłady mleczarskie w Kołobrzegu, Słupsku, Świdwinie I zmodernizować zakłady w Koszalinie. Szczecinku, Wałczu i Złotowie, co pozwoli zagospodarować towarową produkcję mleka. W przemyśle zbożowo-młynarskim po zakończeniu budowy kombinatu w Mścicach k/Koszalina potrzeby prze-miałowe województwa do roku 1980 będą w zasadzie pokryte. Prowadzona rozbudowa elewatorów, magazynów i suszarni też powinna doprowadzić do pokrycia potrzeb w zakresie odbioru, suszenia i magazynowania zbóż już w roku 1977. W przemyśle jajczarsko-drobiarskim reprezentowanym przez niewielkie i nie dające się, mimo modernizacji, dostosować do potrzeb nowoczesności, zakłady w Sławnie, trzeba jak najszybciej zbudować kombinat drobiarski o rocznej zdolności 10—15 tysięcy ton żywca, rozpocząć budowę drugiego podobnej wielkości kombinatu oraz stworzyć warunki dla przerobu co najmniej 100 min jaj rocznie, gdyż zaniedbanie przetwórstwa jajczarsko-drobiarskie-go już od dłuższego czasu ogranicza u nas chów drobiu. W przemyśle owocowo-warzywniczym, w którym mamy 20 zakładów, w większości przestarzałych i niewielkich, poza raczej niedyskusyjną sprawą szybkiego zbudowania dwóch przetwórni runa leśnego, trzeba będzie poddać gruntownej rewizji wszystkie planowane zamierzenia na lata 1975—1980. Nasz program rozwoju produkcji ogrodniczej zarówno w efektach swego wkładu do gospodarki jak i wcześniej, w fazie zdobywania powierzchni produkcyjnej i producentów, musi być wspierany przez przemysł owocowo-warzywny z prawdziwego zdarzenia, to znaezy przez przemysł zdolny do organizowania bazy surowcowej ! zdolny do przetworzenia na produkty maksymalnie tf-izlachetnione całej masy dostarczanych i oferowanych mu owoców, warzyw i runa leśnego. W przemyśle spirytusowo-ziemniaczanym trzeba przede wszystkim rozwiązać problemy pełnego wykorzystania mocy lub powierzchni produkcyjnej 126 istniejących u nas gorzelni. Albo zapewnić im takie ilości surowca, by mogły produkować dwukrotnie więcej spirytusu, oczywiście jeśli gospodarka narodowa ma takie zapotrzebowanie, albo zastanowić się, jak część z nich po odpowiedniej adaptacji wykorzystać dla celów bardziej użytkowych. Jeśli mamy utrzymywać taką ilość gorzelni, a zaplecze produkcyjne każdej z nich to uzasadnia, to naturalnym następstwem tego powinna być ich modernizacja oraz zbudowanie zakładów spirytusowych z rektyfikacją i wytwórnią wódek gatunkowych. Z dwu zakładów przemysłu ziemniaczanego,^ w Słupsku i Janikowie, pierwszy zakończy modernizację w roku 1975 i przestawi się całkowicie na produkcję tzw. artykułów galanteryjnych z ziemniaka jadalnego na potrzeby rynku wewnętrznego i eksportu, drugi, po modernizacji [ rozbudowie w latach 1976—1980 ma przejść na produkcje krochmalu, co, moim zdaniem, nie Wydaje się pożądane z uwagi na ochronę środowiska. Słuszniej byłoby, patrząc perspektywicznie, oba zakłady przestawić na produkcję galanterii ziemniaczanej najwyższej klasy, kt6ra stanowiłaby jedną z koszalińskich wizytówek gospodarności. W przemyśle piwowarskim — w zasadzie wszystko trzeba zacząć jd nowa. Z czterech browarów: w Połczynie Zdroju, Słupsku, Szczecinku i Koszalinie żaden nie produkuje piwa nawet miernej jakości, a wszystkie razem, nawet po projektowanej modernizacji, nie będą produkować tyle, by zaspokoić potrzeby województwa przyjmującego rocznie miliony turystów i to turystów w większości znających się na piwie, a nawet jego koneserów, nie mówiąc już, że rodzimych koszalińskich koneserów też mamy niemało. Ponadto ieden z browarów, w Szczecinku, z uwa-gi na zły stan techniczny i niefortunne usytuowanie, powinien zaprzestać produkcji. Jeśli do tego dodać, że mimo bogatych złóż nie produkujemy dostatecznych ilości wód mineralnych, że brak nam dużej wytwórni wód gazowanych i pepsi-coli, wydaje się, że sprawę produkcji piwa, reaktywowania znanej i cenionej marki połczyńskiej tyraz produkcji innych napojów chłodzących, rozmiarów ,jakości Produkcji — trzeba rozwiązać generalnie. Półśrodki w rodzaju częściowej modernizacji — tutaj nie przyniosą nieodzownej poprawy. A poprawa, i to szybko, musi nastąpić. W przemyśle chłodniczym stawiamy pierwsze kroki. Mamy jedną chłodnię składową w Koszalinie o możliwościach przechowywania 6,5 tysiąca ton rocznie, zamrażania 80 ton na dobę, produkowania 1 tysiąca ton mrożonek owocowych i 2 tysięcy ton wyrobów garmażeryjhych rocznie. Wzrastająca na rynku popularność mrożonek owocowych i garmażeryjnych każe przypuszczać, nawet bez wchodzenia w sprawy asortymentowe, że zdolności produkcyjne naszej chłodni niewiele mogą przyczynić się do uatrakcyjnienia rynku wojewódzkiego. W projekcie jest budowa chłodni jako inwestycji towarzyszącej zakładom mięsnym w Wałczu oraz budowa chłodni' w Darłowie dla potrzeb przedsiębiorstw połowowych. Jeśli inwestycje te rozwiążą sprawę zamrażania i przechowywania mięsa, ryb przetworów mięsnych i rybnych, to wątpić należy, czy ich produkcja mrożonych oworów i wyrobów garmażeryjnych zostanie, z uwagi na wzrastający popyt, dostrzeżona na rynku. Uważna analiza popytu i form dystrybucji powinna doprowadzić do sorecyzowa-nia zadań chłodnictwa w tym kierunku ich działalności i poszukiwania stosownych rozwiązań produkcyjnych. Jak nawet z tego pobieżnego przeglądu widać, by wyjść s anomalii, o której mówiłem na wstępie — do zrobienia mamy więcej, niż mogłoby się wydawać. Poza najbardziej oczywistymi, potrzebami i to raczej w dziedzinie wstępnej przeróbki surowca, wszystkie pozostałe # potrzeby wynikające z przyjętego przez nas założenia, że region koszaliński przekształcimy z dostawcy surowców rolniczych, w dostawcę półfabrykatów i produktów finalnych przemysłu rolno-spożywczego na potrzeby rynku wojewódzkiego, krajowego i eksportowego—nie mają jeszcze pełnego pokrycia. A nie wspomniałem jeszcze o takich zadaniach do rozwiązania, niesłychanie ważnych dla produktów spożywczych, jak zestawy asortymentowe, porcjowanie, opakowania, etykiety itp. itd. Mimo wszystko, mamy szanse doprowadzić do tego, aby koszaliński przemysł rolno-spożywczy stał się liczącą się częścią tego nowego przemysłu narodowego. REALIZACJA przedstawionej koncepcji kompleksowego rozwoju rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego wymaga zwiększonych nakładów pracy i środków. Pracy zaangażowanej, mądrej wysoce zorganizowanej , efektywnej. Środków obrotowych i inwestycyjnych — finansowych, technicznych, materiałowych. Rozliczne wątpliwości, które nurtują wszystkich pracowników rolnictwa i dziedzin z nim związanych, można sprowadzić do pytania: czy takie środki województwo ko szalińskie otrzyma, czy władze centralne uznają naszą argumentację o celowości i opłacalności inwestowania w koszalińskie rolnictwo za słuszną Co do nas, to chciałbym przypomnieć, że w ciągu trzech lat bieżącego pięciolecia, przy nakładach niezbyt wysokich, bo wynoszących łącznie na rozwój rolnictwa i prze mysłu rolno-spożywczego 6,7 miliarda złotych, rolnictwo Koszalińskiego uczyniło znaczny krok naprzód, między innymi zwiększając plony zbóż o 8,4 q, rzepaku o 1,4 q, siana o ponad 18 q z ha, obsadę bydła o 7,2 szt. oraz trzody chlewnej o ponad 37 szt. na 100 ha użytków, oraz przygotowując sobie bazę do zamknięcia pięciolecia takimi wynikami, jak wydajność: czterech zbóż w granicach 31 q, ziemniaków 225 q, rzepaku 22 q z ha i obsada: 58,5 sztuk bydła, 86,5 sztuk trzody chlewnej i 18 sztuk owiec na 100 ha użytków. W latach 1976—1980 nakłady na rozwój rolnictwa będą wzrastać w całym kraju. Około 300 miliardów złotych z kasy państwowej i ponad 100 miliardów nakładów rolników procentować będzie zwiększoną produkcją żywności. W województwie koszalińskim z uwagi na strukturę własnościową jego rólnictwa procentować mogą tylko dziesiątki miliardów nakładów państwowych i co najwyżej miliony nakładów chłopskich, bo po prostu gospodarstw Chłopskich jest niewiele. O postępach naszego roi- p/os Koszaliński nr 197 PROBLEMY WOJEWÓDZTW! Strona 7 KONCEPCIA ROZWOJU SPOŁECZNO-GOSPODARCZEGO ZIEMI KOSZALIŃSKIEJ nfctwa decydować będą udziały jego właściciela, nakłady państwa. Przedkładając naszą ofertę przyspieszenia rozwoju koszalińskiego rolnictwa, liczymy na to, że ta jego specyfika zostanie odpowiednio uwzględniona. Zostanie uwzględniona tym bardziej, że jest to oferta takiego przyspieszenia, które nie sprowadza się tylko do wysokich efektów produkcyjnych i ekonomicznych. Przyjęcie i zrealizowanie tej oferty — to powstanie pierwszego lub jednego z pierwszych w kraju wojewódzkiego obszaru rolnictwa wysoko rozwiniętego, wysokowy-dajnego, wysokotowarowego i socjalistycznego w treściach i formach swego funkcjonowania. 2. Leśnictwo i przemysł drzewny Region nasz Jest Jednym z najbardziej lesistych regionów kraju. Lasy zajmują 40 procent powierzchni, a po zalesieniu gruntów rolniczo nieprzydatnych zrównają się lub prawie się zrównają z areałem użytków rolnych. Jest więc rzeczą oczywistą, że takiego obszaru niepodważalnych wartości nie można pozostawić gospodarce tradycyjnej, że leśnictwu i pochodnym jego gałęziom trzeba wyznaczyć zadania inne niż rolnictwu, lecz na miarę nie mniejszą. Ten sam proces przechodzenia na tory nowoczesności musi objąć wszystkie kierunki gospodarowania zasobami lasów, bo chodzi o to, żeby te zasoby wykorzystywać jak najlepiej i jak najwszechstronniej. Dlatego też powinniśmy intensyfikować, w tej swoistej symbiozie człowieka ze środowiskiem przyrodniczym, jaką jest gospodarka leśna, wszystkie funkcje leśnictwa. Jeśli chodzi o ochronę .pielęgnację 1 uprawę lasów, to w tej dziedzinie leśnictwo koszalińskie gospodaruje już nieźle, doskonaląc nasiennictwo i szkółkarstwo, wykonując prace odnowieniowe i zalesieniowe, zakładając plantacje drzew szybko rosnących, przeprowadzając przebudowę drzewostanów, likwidację halizn, płazowin i zrębów oraz rozszerzając zakres nawożenia i pielęgnacji. Wszystkie te prace trzbea będzie jeszcze bardziej inten sywnie prowadzić, rozciągając je na lasy niepaństwowe, których mamy w województwie około 10 tysięcy hektarów. Problemem do rozwiązania jest natomiast eksploatacja lasów i w tej dziedzinie muszą zajść zmiany zasadnicze. Z uwagi na wiek (średnio około 45 lat) drzewostanów w strukturze pozyskiwania drewna wzrastać będzie u-dział drewna średnio i małowymiarowego oraz karpiny. Oznacza to olbrzymi wzrost pracochłonności, a jak wiadomo, obecnie również nie można powiedzieć, żeby mecha nizacja w szerszym zakresie wyręczała robotników leśnych w robotach wymagających ich ciężkiego trudu. Pozyskiwanie drewna z naszych lasów, wynoszące porad 1,8 milionów m sześć., tj. około 10 procent krajowej ilości, wzrośnie do około 2,1 min m sześć, w roku 1980 i około 2,8 mln ^m sześć, w roku 1990. Ten duży ilościowo wzrost połączony ze wzrostem pracochłonności stawia bardzo ostro postulat rozszerzenia zakresu i przyśpieszenia mechanizacji prac leśnych. Zwiększone zadania będą wykonywały nie zwiększone liczebnie załogi robotników leśnych, więc mechanizacja musi być tak pomyślana, aby uwzględniała procesy pozyskiwania i zabiegi hodowlane. W szczególności pilne i niezbędne jest: — szybkie wyeliminowanie ręcznego korowania drew na przez powszechne zastosowanie maszyn korujących; — pełne wprowadzenie w możliwie najkrótszym czasie do ścinki i okrzesywania drzew nowoczesnych pilarek mechanicznych, i to nie tylko ze względu na wydajność pracy, lecz i ze względu na ochronę drwali przed zapadaniem na choroby wibracyjne; — pełne zastosowanie, najpóźniej do roku 1980, zrębowych urządzeń tnących, montowanych na kołowych nośnikach narzędzi; przeprowadzenie kompleksowej mechanizacji prac z zakresu zagospodarowania lasu, a zwłaszcza prac szkółkarskich; wyposażenie w dostateczną liczbę specjalistycznych ciągników leśnych oraz środków transportu tak dla leśnictwa, jak I dla przewożenia mieszkańców osad leśnych do odległych miejsc pracy. Zadaniem związanym z mechanizacją jest utwardzenie Około 100—150 km dróg leśnych, a po roku 1980 dalszych 600—700 km. Są również zadania, niejako Uooczne; ale ważne Na obszarze lasów znajduje się 8,7 tys. ha gruntów ornych, 12 tys. ha łąk i pastwisk oraz prawie 2 tysiące ha naturalnych zbiorników wodnych. Jeśli chodzi o grunty orne, to nie wątpimy, że leśnicy je wykorzystują produkcyjnie. Łąki i pastwiska są natomiast w stanie prawie nienaruszonym. Jest nam obojętne w jaki sposób i kto będzie kontrahentem Zarządu Lasów Państwowych w racjonalnej uprawie łąk i pastwisk, kto będzie z nich zbierał siano, czyje bydło lub owce będą tam na wypasie. Mogą to robić zespoły chowu zwierząt gospodarskich zorganizowane przez robotników leśnych i ich rodziny, mogą to robić zespoły organizowane przez kółka rolnicze, a już wypadałoby, żeby najbliższe państwowe gospodarstwa rolne zainteresowały się wykorzystaniem zasobów pasz znajdujących się w zasięgu ręki. Jedno jest pewne: wymagamy, żeby leśne łąki i pastwiska dawały takie korzyści, jak wszystkie inne użytki zielone, i to wymaganie będziemy egzekwować. Obok intensyfikacji podstawowej i ubocznej produkcji leśnej, drugim ważnym zadaniem leśnictwa jest przygotowanie wybranych terenów leśnych do potrzeb turystyki i wypoczynku. W masowym i ciągle wzrastającym ruchu turystycznym szlaban na leśnej drodze i tablica z napisem wstęp wzbroniony, słuszne i konieczne, lecz występujące jako jedyny zwrot leśnictwa w stronę turysty — nie są ani zakazem, ani propagandą leśnictwa. Właściwości zakazu nabierają dopiero wówczas, gdy mają, tam gdzie trzeba, sąsiedztwo znaków przyzwolenia w postaci terenów przystosowanych do potrzeb wypoczynku. . Na razie od leśników wymagamy niewiele — odpowiedniej liczby różniących się od siebie, ładnie wkomponowanych w otoczenie, dobrze zorganizowanych parkingów; pewnej liczby wyznaczonych miejsc na biwaki I pola namiotowe w okolicach niektórych z najbardziej uczęszczanych jezior i szlaków. Ale już od przyszłego roku żądać będziemy planowego urzeczywistniania koncepcji turystycznego zagospodarowania wybranych wycinków lasu. Nie jest to zadanie tylko dla leśników, ale oni to właśnie powinni uczynić wszystko, aby piękno lasu udostępnić społeczeństwu. W JASKRAWEJ dysproporcji do rozwoju gospodarki leśnej rozwijał się do niedawna koszaliński przemysł drzewny. Leśna baza surowcowa nie miała, I. jeszcze nie ma, odpowiadających jej wielkości przemysłowych mocy produkcyjnych. Corocznie wywoziliśmy w formie surowców i półfabrykatów około 70 procent pozyskiwanej masy drewna, a koszty zbędnego transportu sięgały 30 min złotych. Obecnie sytuacja się odwraca. Zmierzamy ćlo tego, aby 70 procent pozyskiwanej masy drzewnej przerabiane było na miejscu, w województwie, i opuszczało je w formie wartościowych półfabrykatów i wyrobów golowych, chcemy przekształcić przemysł drzewny w silny dział gospodarki koszalińskiej. Gruntownej zmianie ulegnie struktura przemysłu drzew nego. Mamy 168 rozproszonych i w przytłaczającej większości prymitywnych technicznie i technologicznie zakładów, w przyszłości mieć będziemy 8 kombinatów: sła-wieński, świdwiński, szczecinecki, karliński, słupski, złotowski, bytowski i drawski. Koncentracja produkcji połączona będzie z daleko idącymi zmianami w profilu produkcji. Wytwarzać będziemy ria miejscu, niemalże wszystko, co z drewna można zrobić: tarcicę, konstrukcje warstwowo-klejone, sklejki, okleiny, płyty wiórowe, pilśniowe, korowe, izolacyjne, osłonowe i laminowane, lignofol, lignostol, wełnę drzewną, węgiel drzewny, ekstrakty karpiny świeżej, impregnaty, stolarkę budowlaną, stolarkę nietypową, kontenery, opakowania cienkościenne, sprzęt szkolny, żeglarski, inwentarski i gospodarstwa domowego, samochodowe przyczepy kampingowe, barakowozy i domki drewniane, wyroby tek turowe i papiernicze oraz i przede wszystkim — meble pojedyńcze i meble w kompletach, nie tylko drewniane lecz również plastykowo-metalowe. Już w roku 1980, kosztem ponad 7 mld złotych, uzyskamy ponad siedmiokrotny wzrost produkcji przemysłu płytowego, przeszło czterokrotny wzrost produkcji przemysłu tartacznego i czterokrotny wzrost produkcji przemysłu meblarskiego. Po roku 1980 kontynuować będziemy rozbudowę wszystkich kombinatów do zaprojektowanej zdolności produkcyjnej, doskonalić asortyment, jakość i technologię produkcji. Tak więc obok przemysłu rolno-spo-żywczego, przemysł drzewny stanie się drugim z kolei o-partym na naturalnej bazie surowcowej, koszalińskim przemysłem o zasięgu krajowym, 3. Gospodarka morska Jedną z istotnych cech przemian, jakie zachodzą w gospodarce województwa koszalińskiego, jest — już nie w postulatach i oczekiwaniach, lecz w praktyce — zwrot ku morzu, podniesienie gospodarki morskiej do rangi jednego z głównych działów gospodarki województwa i rozpoczęcie odpowiadającej tej randze działalności inwestycyjnej. Nie ma przecież żadnych obiektywnych przyczyn, poza ochroną piękna naszego środowiska przyrodniczego, które usprawiedliwiałyby fakt, że region posiadający 156-ki-lometrowy, najdłuższy w kraju pas wybrzeża nie uczestniczy w dynamicznym rozwoju polskiej gospodarki morskiej. Nie chodzi tu bynajmniej o taką czy inną rywalizację z gdańsko-gdyńską i szczecińską aglomeracją morsko--przemysłową, lecz o wykorzystanie tych wartości, jakie dla gospodarki morskiej przedstawia sobą wybrzeże środkowe oraz wprzęgnięcie ich do procesów aktywizacji gospodarczo-społecznej regionu koszalińskiego. Stosownie do tych założeń opracowaliśmy koncepcję rozwoju gospodarki morskiej, która po decyzjach przyjętych przez egzekutywę KW, kierownictwo Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego i kierownictwo Ministerstwa Handlu Zagranicznego i Gospodarki Morskiej, została wiążąco sprecyzowana i weszła do realizacji. W myśl tej koncepcji gospodarkę morską naszego regionu tworzyć będą: — przemysł okrętowy, — rybołówstwo morskie 1 przemysł rybny, — przeładunki handlowe i materiałów budowlanych, — turystyka morska i żegluga promowa usytuowane stosownie do specjalizacji w portach Kołobrzegu, Darłowa i Ustki oraz, jeśli chodzi o przemysł okrętowy i jego zaplecze projektowo-inwestycyjne — również w Słupsku, Bytowie, Czarnem i Koszalinie, Na rozwój przemysłu okrętowego złożą się: 1 PRZEPROWADZONA etapami w latach 1971—1980 przyspieszona rozbudowa i modernizacja stoczni „Ustka", kosztem około 4 mld złotych, w wyniku której stocznia specjalizować się będzie w zakresie produkcji statków rybackich różnych typów o długości do 130 metrów, statków pasażerskich o pojemności do 5 tysięcy BRT i promów osobowych o długości 130 metrów oraz promów i statków towarowych o nośności do 8 tysięcy DWT. Zatrudnienie w stoczni wzrośnie z 860 osób w roku 1971 do około 4 tysięcy osób w roku 1980, a wartość rocznej produkcji z 165 min złotych w roku 1971 do 4,2 mld złotych w roku 1980. 2 ROZBUDOWA i modernizacja w latach 1974—1980 Słupskich Zakładów Sprzętu Okrętowego „Seza-k mor", kosztem około 290 milionów złotych, w wy- niku której zakłady, specjalizując się w produkcji łańcuchów kotwicznych i mechanizmów okrętowych, zwiększą swą produkcję prawie dwukrotnie w stosunku do roku bieżącego, przy wzroście zatrudnienia o 20 procent. 3 ROZBUDOWA 1 modernizacja w latach 1974—1980 # Oddziału Zakładów Okrętowych Urządzeń Elektrycznych „Elmor" w Bytowie, w ramach której między Innymi zbudowany zostanie zakład urządzeń okrętowych oraz rozbudowa filii zakładów „Elmor" w Czarnem, łącznym kosztem — 270 milionów złotych. 4 BUDOWA, zgodnie z programem Makroregionu Nad- # morskiego, w latach 1976—1980 nowych zakładów kooperujących z przemysłem stoczniowym, głównie w zakresie elektroniki, pneumatyki siłowej, hydrauliki, techniki próżniowej oraz budowa zakładów bloków wyposażeniowych i zakładu konstrukcji stalowych. 5 PRZEWIDZIANA na lata osiemdziesiąte budowa # stoczni remontowej kutrów rybackich w Darłowie oraz budowa nowej wielkiej stoczni w Ustce. Na podkreślenie zasługuje fakt, że wszystkie inwestycje przemysłu okrętowego już w pierwszych etapach realiza* cji poprawią stan bezpieczeństwa, higieny pracy i warunków socjalnych załóg, a poprzez udział w inwestycjach mieszkaniowych, komunalnych i kulturalnych spełnią aktywną rolę miastotwórczą. Rozwój rybołówstwa morskiego odbywać się będzie głównie w drodze: 1 WPROWADZENIA do floty rybackiej Jednostek # o większej zdolności połowowej, lepiej wyposażonych i nowoczesnych pod względem technicznym. W państwowych przedsiębiorstwach „Barka", „Kuter" i „Korab" kutry 17-metrowe sukcesywnie zastępowane będą nowoczesnymi 25-metrowymi kutrami B-25 sA i B-410 oraz 60-metrowymi trawlerami i supertrawlerami. W spółdzielczości rybackiej obok modernizacji kutrów, wprowadzone zostaną do eksploatacji kutry o wyższej zdolności połowowej, nowoczesne łodzie o dużej dzielności morskiej i nowy sprzęt połowowy. Rybactwo indywidualne, zachowując kutry bliskiego zasięgu, rozbuduje znacznie swą flotyllę łodziową. 2 ZWIĘKSZENIA połowów dalekomorskich, intensyfi- # kacji połowów bałtyckich oraz specjalizacji w połowach ryb szlachetnych, łososiowatych, stanowiących ważną pozycję eksportową. 3 ROZWOJU przetwórstwa rybnego. # Zakładamy, że połowy morskie wzrosną z 71 tysięcy ton w roku 1973 do 170 tysięcy ton w roku 1980. Z tej ilości około 30 procent trafi na rynek w postaci ryby świeżej, a ponad 70 w postaci przetworzonej, co wymaga modernizacji i rozbudowy całej bazy przetwórczej, wprowadzenia nowoczesnych maszyn i linii produkcyjnych, mechanizacji procesu wędzenia i marynowania. W latach 1976—1980 powstaną nowe obiekty przetwórstwa rybnego: w Kołobrzegu — fabryka konserw i dań gotowych, oddział marynat, fabryka lodu i baza transportu rybnego; w Darłowie — wytwórnia farszów i fileciar-nia, fabryka mączki rybnej i mieszalnia pasz, fabryka lodu, warsztaty naprawcze przetwórstwa, baseny i nadbrzeża remontowe kutrów; w Ustce — magazyn i wędzarnia ryb oraz hala produkcyjna marynat. Ogółem nakłady na modernizację 1 rozbudowę rybołówstwa morskiego i przetwórstwa rybnego w latach 1976—1980 wyniosą ponad 2 miliardy złotych. Trzecim członem naszej gospodarki morskiej będą nasze porty: — kołobrzeski, specjalizujący się w recepcji ruchu pro-mowo-wodolotowego z portami NRD i portami skandynawskimi, jachtingu morskim, przeładunkach handlowych i oczywiście rybołówstwie i przemyśle rybnym; — darłowski, rybacki i turystyczny w perspektywie stoczni owo-remontowy dla statków i łodzi rybackich w skali makroregionu oraz przeładunkowy dla kruszyw; — ustecki, wybitnie stoczniowy, z rybołówstwem, i przemysłem rybnym oraz turystyką morską. Jednakże, aby nasze porty mogły spełniać te funkcje, jakie się przed nami wykrystalizowały, trzeba je do tego przygotować. Prace związane z budową nowego wejścia do portu w Kołobrzegu, z budową falochronów i remontem nadbrzeży i utrzymaniem urządzeń hydrotechnicznych pociągną za sobą do roku 1980 nakłady w wysokości prawie 400 milionów złotych. Nie jest to jeszcze ostatnie słowo, jeśli chodzi o funkcje na szych portów i nakłady związane z ich modernizacją i roz budową. Dopiero realizowanie zamierzeń planowych do ro ku 1980, otworzy przed nami szersze perspektywy rozwojo we, Ale o tym jeszcze za wcześnie mówić. 4. Dalszy przemysłowy rozwój województwa Przedstawiłem obszerniej problemy przemysłu specyficznie koszalińskiego, to jest związanego z rolną i leśną bazą surowcową oraz z morzem, które tak samo jak użytki 1 lasy jest naszym regionalnym bogactwem. Przedstawiłem je obszerniej dlatego#że los wyznaczył im nową rolę# że trzeba będzie poświęcić im maksimum uwagi. Przemysł rolno-spożywczy, przemysł drzewny, przemysł stoczniowy i przemysł rybny dopiero zaczną się stajać tym, czym powinny być — prężnymi czynnikami społeczno-gospodarczego rozwoju regionu koszalińskiego. Im też przypad nie w udziale najszerszy związek z gospodarką makroregio nu i rynkiem krajowym. Myślę, że nie urażę pracowników pozostałych gałęzi prze mysłu, gdy ze względu na czas, tylko odnotuję niektóre per spektywy rozwojowe i zadania reprezentowanych przez nich gałęzi produkcji. Nie urażę ich chyba tym bardziej, że są to przecież gałęzie okrzepłe organizacyjnie, o niełatwych wprawdzie zadaniach produkcyjnych i inwestycyjnych ,ale z dobrymi tradycjami w ich rozwiązywaniu. KOSZALIŃSKA ELEKTRONIKA , która * już weszła na drogę dynamicznego rozwoju, stanie s?ę jednym z głównych ośrodków koncentracji tego przemysłu w kraju. W wyniku rozszerzenia zakresu specjalizacji i jej pogłębia nia, głównie w dziedzinie półprzewodników, techniki próżniowej, urządzeń i zespołów radiowo-telewizyjnych, aparatury i sprzętu elektronicznego oraz urządzeń dla telekomu nikacji przewodowej — produkcja tego przemysłu do 1980 roku wzrośnie w stosunku do roku 1973 ponad dziesięciokrotnie, przy trzykrotnym wzroście zatrudnienia. (ciąg dalszy na str. 8) Strona'8 PROBLEMY WOJEWÓDZTWA Cios Koszaliński nr 197 HCEPCIA ROZWOJU SPOŁECZNO-GOSPODARCZEGO ZIEMI KOSZALIŃSKIE! (ciąg dalszy ze str. 7) W dalszej perspektywie, do roku 1990, dynamika rozwo ju tego przemysłu będzie jeszcze wyższa i cechować ją będzie wdrażanie wysokich technik w zakresie elektroniki próżniowej i półprzewodnikowej, mikroelektroniki chemi-grafii, teleelektroniki ora* elektrotechniki. Ważną rolę w procesach urbanizacji regionu i doskonale nia zaopatrzenia rynku spełniać będzie PRZEMYSŁ LEKKI, swymi zakładami branży skórzano-obuwniczej również związany z koszalińską bazą surowcową. Nastąpi pełna modernizacja wszystkich garbarni oraz zakładów przemysłu wełnianego w Okonku i Złocieńcu. Roi wój kombinatu „Alka" postępował będzie w drodze rozbudowy istniejących i budowy nowych zakładów obuwniczych i odzieży skórzanej, co do 1980 roku przyniesie podwojenie produkcji. Rozbudowa przemysłu wełnianego stworzy warunki do powstania silnego ośrodka o charakterze kombinatu z włas nym zapleczem badawczo-wdrożeniowym. Jego zadanie, to również podwojenie produkcji do 1980 roku. Obok rozwijających się branż przemysłu lekkiego, pow-staną nowe,takie jak dziewiarsko-pończosznicza i odzieżowa — z lokalizacją nowych zakładów w Koszalinie, Szczecin ku, Świdwinie i Sławnie. Przyjęte kierunki rozwoju przemysłu lekkiego do roku 1990, uwzględniając potrzeby rynku krajowego i eksportu, zakładają dalszy czterokrotny wzrost produkcji obuwia o-dzieży skórzanej, tkanin .wyrobów dziewiarskich i konfekcji. Stosownie do potrzeb gospodarki krajowej rozwijać się będą zakłady PRZEMYSŁU ELEKTROTECHNICZNEGO METALOWEGO, ŚRODKÓW TRANSPORTU I MASZYNOWEGO, przy czym te ostatnie otrzymają nowe i zwiększone zadania w zakresie zaopatrzenia rolnictwa, leśnictwa i budownictwa w maszyny 1 sprzęt techniczny. Największa, dynamika rozwojowa będzie cechowała przemysł narzędziowy, któremu została wyznaczona specjalizacja produkcji narzędzi skrawających w ramach Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Już w pierwszym etapie realizacji tego zamierzenia powstanie w Koszalinie jeden i największych zakładów stolicy województwa. Wzrost dochodów ludności oraz rozwój gospodarki turysty eznej otworzą jeszcze szersze pole działania dla PAŃSTWO WEGO PRZEMYSŁU TERENOWEGO, SPÓŁDZIELCZOŚCI PRACY I RZEMIOSŁA, zarówno w zakresie produkcji, Jak 1 w zakresie usług. To, czego nie dostarczy przemysł kluczowy a więc olbrzymiej różnorodności artykułów z grupy „1001 drobiazgów", krótkich serii lub nietypowych mebli, odzieży, sprzętu wyrobów pamiątkarskich itp itd. oraz przede wszystkim bogatej oferty usług produkcyjnych i naprawczych dla lud ności — powinniśmy otrzymać od przemysłu terenowego, spółdzielczości pracy i rzemiosła. Zakładamy, że w latach 1976—1980 liczba zatrudnionych w przemyśle terenowym i drobnej wytwórczości wzrośnie 0 4,5 tysiąca, tj. do prawie 17 tysięcy osób,nakłady na modernizację i rozbudowę zakładów wyniosą około 1 miliarda złotych, a przyrost wartości produkcji i usług wyniesie co najmniej 2 miliardy złotych w porównaniu z rokiem 1973, w tym około 900 milionów złotych w usługach. 5. Gospodarka turystyczno-wypoczynkowa i uzdrowiskowo-lecznicza W trosce o wykorzystanie gospodarcze bogatych walorów turystyczno-wypoczynkowych i leczniczych naszego r« gicnu i udostępnienie ich ogołowi mieszkańców kraju, XIII Wojewódzka Konferencja Partyjna postanowiła przekształcić turystykę w jeden z głównych działów gospodarki wo jewództwa. Realizacja tego zadania wymaga nie tylko jasno sprecyzowanej koncepcji turystycznego zagospodarowania terenu, lecz również wypracowania odpowiednich form kierowania 1 organizacji turystyki i uzdrowisk, a nade wszystko olbrzy micn nakładów pracy i środków. Zakładamy, w oparciu o badania ruchu turystycznego w latach ubiegłych i jego tendencje rozwojowe, że w roku 1990 województwo koszalińskie przyjmie il milionów turystów, w tym: 8 milionów w czterech miesiącach letnich, około 6,5 miliona wczasowiczów, ponad 2,3 miliony turystów wędrownych i ponad 250 tysięcy kuracjuszy. Aby tej wielkiej rzeszy ludzi i nam, mieszkańcom regio-nu, jej pobyt w Koszalińskiem dobrze służył, chcemy: po pierwsze — racjonalnie zrejonizować ruch turystyczny, koncentrując go: w turystyce pobytowej: — w pasie nadmorskim n.a lik do skonała okazja do awansu, ja ka mieli w tvm Gryfa. Reorganizacje w pił-karstwie noJsńm ^ar^aia się bowiem raz na kilkanaście lat. bolu nie tylko w Słupsku, lecz także w województwie mają żal do Gryfa iż zawiódł pokładane w nim nadzieje. Nie zawiedli natomiast swych sympatyków piłkarze Stali Stocznia, którzy niefortunnie Zawiedzione nadzieje Właśnie zmiany mają to do siebie, że władze piłkarskie w uprzywilejowanej sytuacji stawiają słabsze okręgi, W ub. roku skorzystała na. tym Gwardia a w tym roku szansy tej niestety, nie wykorzystali piłkarze Gryfa. Nie należy się więc dziwić, że sympatycy fut- wystartowali do meczu z Gryfem, tracąc punkt na własnym boisku. Ich finisz był jednak doskonały, godny podziwu. Po zwycięskim meczu z Gryfem ora2 remisie i wygranej z Olimpią stoczniowca zapewnili sobie awans do II ligi. Tak więc Szczecin reprezentowany będzie Już przez dwie drużyny w II lidze: Arkonię i Stal Stocznię. Oprócz Stali Stocznia nowymi rywalami koszalińskiej Gwardii będą zespoły poznańskiej Olimpii i warszawskiej Polonii. Zarówno Stal-Stocznia jak i Olimpia są dobrze znani naszym piłkarzom z rozgrywek o mistrzostwo III ligi. Nieznanym przeciwnikiem koszalinian będzie natomiast zasłużona dla polskiego piłkarstwa Polonia, która po wielu latach walk o wejście do II ligi — wreszcie zdobyła upragniony awans. Do grupy południowej awansowały: Moto Jelcz Otawa. Siar ka Tarnobrzeg i Radomiak Radom a nie Górnik Radlin, jak wczoraj mylnie podano. O awan sie Radomiaka zadecydowała lepsza różnica bramek w bezpośrednich spotkaniach z Górnikiem Radlin, (sf) NA WCZASY / M' \ Rys.. NBI i Eulenspiege! (NRD) W ciągu kilku minut miał zdecydować 0 swej przyszłości, co zresztą nie zapowiadało się na długo, gdyż i tak za trzy lata będzie musiał przejść na emeryturę. Niech przynajmniej, do stu diabłów, pozwolą mu wykorzystać te trzy lata wedle jego własnego upodobania! Trzeba oderwać się od biurka, oddychać świeżym powietrzem „poznaw*ać różne światy, do czego dostarczała mu materiału każda no wa sprawa. Potrzebne było mu napięcie prowadzonej cierpliwie w jego gabinecie walki z podejrzanym o przestępstwo, który milczał długo ażeby po wielu godzinach wydobyć od niego dramatyczną spowiedź. Maigret czuł się nieswojo. Obawiał się, że w końcu zmuszą go, tym czy innym sposobem, do przyjęcia tej nominacji. A tego nie chciał, za żadną cene, choć wiedział, że byłoby to coś w rodzaju buławy marszałkowskiej. Ulokował wreszcie fajki na ich dawnym miejscu, choć uprzednio przestawiał je jak figury na szachownicy. Zerwał się z fotela w momencie, gdy usłyszał dyskretne pukanie Ao drzwi, łączących jego gabinet z pokojem inspektorów . Nie czekając na odpowiedź wszedł Lapointe, — Przepraszam, że przeszkadzam, szefie... — Nie przeszkadzasz mi ani trochę... Minęło już prawie dziesięć lat od chwili, ^iedy Lapcinte zaczął pracować w Wydziale Śledczym Policji Kryminalnej; nazywano go wówczas „tym małym Lapointe". Był wtedy wysoki i szczupły. Ostatnio trochę przytył. Ożenił się, miał dwoje dzieci. Ale w dalszym ctągu nazywano go „tym małym Lapointe". Uchodził powszechnie za pupilka Maigreta. < — W naszym pokoju iledzl jakaś pani, 1 pragnie zobaczyć się « panem oeoblście, szefie. Nie chce mi nie powiedzieć. Siedzi na maigret S MN CHARl* < '/i PRZEŁOZYŁA: Maria WIsłowska (2) krześle sztywna jak drut, I widać po niej, ie zdecydowana jest postawić na swoim. Takie wypadki zdarzały się często. Odkąd zaczęły ukazywać się w gazetach artykuły Maigreta, niektóre osoby koniecznie chciały zobaczyć się z nim osobiście i niełatwo było odwieść je od tego zamiaru. Byli i tacy, którzy nie wiadomo jakimi sposobami zdobyli adres prywatny komisarza Maigreta i przychodzili do niego do domu przy bulwarze Richard-Lenoir. — Podała ci swoje nazwisko? — Oto jej wizytówTka. Madame Sabin Leves<|ue 207-bis Boulevard Saint-Germain — Wydała mi się jakaś dziwna — mówił dalej Lapointe. — Siedzi, i patrzy przed siebie, a ma przy tym jakiś nerwowy tik, tak że prawy kącik jej ust opada w dół. Nie zdejmuje rękawiczek ale widać, że wciąż nerwowo zaciska palce. — Wprowadź ją tu do mnie t zostaA. Weł i sobą notes do stenografowania, na wszelki wypadek. Maigret spojrzał aa twoje fajki 1 westchnął i żalem. Chwila wytchnienia skończyła się. Gdy nieznajoma weszła, Maigret wstał. — Proszę, nich pani siada. Popatrzyła na niego badawczo. — To pan, na pewno pan, jest komisarzem Maigret? — Tak. — Wyobrażałam sobie, że pan jest wyższy i tęższy. Miała na sobie futro i odpowiedni kapelusz w kształcie toczka. Czyżby nurki? Maigret nie znał się na futrach, gdyż żony komisarzy dzielnicowych zadowalają się najczęściej futerkiem z królika, lub w najlepszym wypadku 7, muflonów lub piżmowców. Pani Sabin Levesque ogarniała spojrzeniem gabinet komisarza, jak srdyby zamierzała spo rządzić tu inwentarz. Widząc ze Lapointe u-sadawia się przy biurku, z blokiem do notowania i ołówkiem w ręku, zapytała: — Ten młody człowiek ma tu zostać? — No, tak. — I będzie notował naszą rozmowę? — Takie są przepisy. Spochmurniała, zmarszczyła czoło, a p^.ce jej zacisnęły się na rączce krokodylowej torby. — Sądziłam, że będę mogła przeprowadzić s panem rozmowę poufną. Maigret nic nie odpowiedział. Obserwował tę osobę, i wydała mu się, podobnie jak to zauważył Lapointe, co najmniej dziwna-Chwi iami wzrok jej stawał się krępująco przenikliwy, chwilami zdawała się być nieobecna. — Przypuszczam, że pan wie, kim ja jestem. — Odczytałem nazwisko pani na wizytówce. — Pan wie, kto jest moim mężem? tfcn) , Glos Koszaliński" • organ KW PZPIt Redagują Kolegium • n|. Zwycięstwo »37/13* (budynek WRZ2) 75-604 Koszalin telefon?i centrale • 879-21 (łączy te wszystkimi działami) 'ed naci. < sekietartol • 226-93. t-cy ecł. noc* - <42-0t 233-09. teki red - 251 -01, «~eo sekt red. • 251-57 Działy» 4or-tyjno-Społeczny - 251-14, ekonomiczny - 243—53. Rolny - 245-59 Mieiskl, - 224-95 Reporterek! - 251-57, Sportowy 251 —40 « 246-51 (wieczorem). _qcz-nosc) * Czytelnikami - 250-05 Redakcjo oocno {ul Ałtredo Lampego 20) • 248-23, depeszowy - 244-75 „Glos Słupski" • plac Zwycięstwo 2, piętro 76—201 Słupsk «el $1 -95, Siure Ogłoszeń Koszolió-Ikiego Wydawnictwo Prasowego • tiL Pawio Findera 27a 15—721 <©-szalin. tei 222- 91 Wpłaty no ere-numerate (mie ieczno - 30.50 t! t«M>**olno - »i cl, półroczne « 182 tl. roczno - 364 cl) przyjmuje urzędy pocztowe, listonosz* woi oddziały • delegatury Priedsiebioz-stwc Upow »•**...nianio Prosy Księ; Ki. Wszelkich nłormocfl c warunkach oren<*me krosowe Zakłady Graficzne. Kaszolin ul. Alfredo Lampego 15. Ni indeksu 35015.