PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ E ORGAN KOMITETU WOJEWÓDZKIEGO PZPR W KOSZALIN BOK XXII Nr 154 (7016) PONIEDZIAŁEK, 3 CZERWCA 1974 r. A B CENA 1 zł Wojewódzkie uroczystości święta Ludowego w Polanowie Wieś światła, zasobna, nowoczesna Uroczyście, przy pięknej, ciepłej pogodzie, w poczuciu dobrze spełnianych obowiązków i gotowości do realizacji coraz wyższych zadań ob chodziła wieś koszalińska tra dycy.jne Święto Ludowe Już w ubiegłą sobotę w dziesiątkach gmin i miasteczek woje wództwa odbywały się wieczornice i akademie, w których obok rolników uc?estni czyły delegacje robotnicze za kładów, pracujących na rzec? rolnictwa. Organizowano licv ne spotkania weteranów ruchu ludowego z młodzieżą Wczoraj, w dniu Święta Lu dowego wieś przybrała odświętny wygląd. Wsie i pegeery przystroiły się w zielone, czerwone i bia ło-czerwone flagi, wywieszono transparenty, akcentujące dorobek wsi i rolnictwa w 30-leciu PRL, wzywające ro3 ników do zwiększania produkcji, do wzmożenia wy sił ku nad doprowadzaniem ib gród do bardziej estetycznego wyglądu, do powszechne go udziału w czynach społecznych. W uroczystościach wojewód/ kich Święta Ludowego, któ re odbywały się na stadionie sportowym w odświętnie przystrojonym Polanowie w powiecie sławieńskim uczest niczyło wczoraj około 10 ty- sięcy osób. Licznie przybyły tutaj ze wszystkich powiatów delegacje rolników indywidualnych, pracowników państwowych przedsiębiorstw rolnych, młodzieży i kobiet wiejskich, służby rolnej, przedsiębiorstw i instytucji pracujących na rzec? rolnic twa, delegacje robotników z większych zakładów pracy Na honorowej trybunie za jęli miejsca członek Prezydium NK ZSL, sekretarz NK, Bronisław Owsianik, członkowie egzekutywy KW PZPR na czele z I sekreta rzem KW, Władysławem Kołdra, członkowie Prezy-(dokończenie na str. 4) Wojewódzkie uroczystości Święta Ludowego w Polanowie, Trybuna horjorowa Prze- -mawia I sekretarz KW PZPR, Władysław Kozdra. Fot. J, Piątkowski Zakończenie Konkursu Recytatorskiego TPPR KOSZALIN Galowym kon certem laureatów zakończyły się wczoraj centralne elf mi nacje konkursu recytator skiego szkolnych kół przyja ciół ZSRR. Jury konkursu, któremu przewodniczył znany poeta Stanisław Ryszard Dobrowol ski, postanowiło wyróżnić w grupie uczniów szkór pod stawowych Jolantę Fracho-wlcz z woj łódzkiego Aleksandra Krukowskiego 7 Bia łegostoku, Katarzynę Klory-ge 7 Katowic. Annę £abdvr z Krakowa. Szósta nagrodę — specjalna dla najmłodsze go uczestnika eliminacji — zdobył Andrzej Cywiński ze szkoły w Osówku (pow Bia łogardl zaś iedenaste miejsce -raięła Małgorzata Starv-kowicz ze szkoły nr 5 w Ko szalinie. W grupie uczniów szkól średnich trzema oierwszyn^i, równorzędnymi nagrodami (wycieczki do ZSRR'* nagro dzono Urernle Kiebzak z P07 nania Elizę Godkowska 7 woj. warszawskiego ! Blan dyne Zajdzińska 7 Warsza ^-v ^ósta n?»Todp 7do.bvła Ewa Karczewska z Kolnbrże er 1 a d^;ewiatą Barbara Wiatr 7 Koszalina. Można wiec mówić o sukcesie młodych recytatorów, reprezentujących n^s7.e województwo — na sześciu uczestników centralnvr-h eliminacji, czwo ro zdobyło zaszczytne nagro dy. (sten) 1-5-13-14 24 - 26 DODATKOWY 18 ■ni B r JPS ' V 111111 V NA Z I) ,J F Cl \ CII: Laureatki koszalińskiego konkursu recyta-j torskiegor Jolanta Frarh«»wjc> (z lewej) uczennica szkołv óod-i stawowej w Pabianicach oraz Urszula Kiebzak, z X LO w Poznaniu (z prawej). Fot. J. Piątkowski WZPPPT w Koszalinie i „Rega" w Świdwinie - najlepsze w k^aiu Wojewódzka akademia pracowników państwowego przemysłu terenowego KOSZALIN. Doroczne święto pracowników państwowego przemysłu terenowego w województwie koszaliń skim upłynęło w atmosferze uznania i wyróżnień, jakie przyznano załogom naszych zakładów za najlepsze wy niki uzyskane we współzawodnictwie krajowym w 1973 roku. Na wojewódzka akademię, która z tej okazji odbyła się 2 bm. w sali Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie przybyły delegacje wszystkich przedsiębiorstw tego przemysłu oraz przedstawiciele władz partyjnych, państwowych i związkowych. W imieniu organizatorów, przewodniczący Oddziału ZZ PGKiT w Koszalinie, Roman Fabiań-esyk powitał przybyłych na uroczystość* sekretarza KV PZPR, Michała Piechockie go wiceministra handlu 1 usług, Zbigniewa Januszkę wojewodę koszalińskiego Stanisława Macha i prze* wodnicarego Zarządu Głównego PGKiT. Władysława Gaworskiego. W referacie okolicznościo wym dyrektor naczeln.y WZ PPPT Władysław Ma (dokończenie na str. 4) Dni Kultury, Oświaty, Ksicjżki i Prasy Finał imprezy „Głosu" w hali „Gwardii" w Koszalinie * Bernard Krupski pojedzie na wycieczkę zagraniczną Ponad 1200 osób zebrało się w sobotę, 1 bm. w sali Gwardii na koncercie zespołów Trubadurzy i Kram połączonym z finałem wielkiego nuizu prasowego „Głosu Koszalińskiego" W pierwszym rzędzie zasiedli zwycięzcy eliminacji powiatowych. t których sześciu po eliminacjach półfinałowych, jakie odbyły się w południe w empiku stanęło do walki na estradzie o cenne nagrody. Ufundowali je: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe, Wydział Kultury Urzędu Wojewódzkiego i Koszalińska Agen cja Imprez Artystycznych. Nagrody w eliminacjach powiatowych i upominki dla wszystkich uczestników quizu ufundował ,Ruch". Po finale który odbywał się przy żywym zainteresowaniu i aplauzie publiczności, dy rektor Koszalińskiego Wydawnictwa Prasowego — Zefiryn Szymczak wręczył szóstce finalistów cenne nagrody. I miejsce i wycieczkę zagraniczną do ZSRR zdobył BERNARD KRUPSKI - re prezentujący Świdwin, II i III miejsce oraz 14-dniowe wczasy z „Orbisem" zdobyli: Roman Strzałkowski (Sław- no) i Kazimierz Jutrzenka (Bytów). IV miejsce i radioodbiornik tranzystorowy przyznano Włodzimierzowi Waszkiewiczowi (Drawsko), V miejsce i adapter stereofoniczny — Zygmuntowi Micha- lakowi (Białogard) oraz VI miejsce — Józefowi Katowskiemu z Koszalina. .Jako na grodę otrzymał on indyjsk* shaker do koktajli. (dokończenie na str. 4) - mm ■ Uczestnicy finału zapoznają się z treścią pytań, na które mają w qul?5e ofloowiarla#. Fot. Józef Piątkowski Strona 2 iw-...... ** ■ Oteś KottonAett ar "tt| W TELEGRAFICZNYM * W PARYŻU zakończył dwudniowy iwcjyt franeusko-za- chodiiioiHemieefci. Prezydent Francji, Yalery Giscard d'Estaiog 1 kanclerz RFN. Helmut Schmidt spotkali si7a terenie CZECHOSŁOWACJI sprzedaż benzyny odbvwa s'ę za gotówkę zaś olej napędo wy nabyć można na talony ku po,want" na przejściach granicznych oraz w oddziałach Czechosłowackiego Banku Narodowego. w NRD również sprzedaż benzyny, jak i innych mate-yiałów pędnych odbywa się za marki. Równocześnip jednak w Polsce można za złotówki wykupić talony na benzynę. Ich sprzedaż odbywa się wyłącznie w oddziałach PBP ,,Orbis". RUMUNIA: Na terenie tego kraju sprzedaż benzyny wysokogatunkowej (98 i 90) odbywa sie we wszystkich stacjach za leje. Natomiast ben?ynę ni-skooktanową i olej napędowy można kupować wyłącznie za talony, które w kraju rozprowadza Biuro Turystyki Moto-rowei PZMot. Na WĘGRZECH od 30 maja wprowadzono obowiązek posiadania zezwolenia na zakup benzyny i materiałów pędnych dla cudzoziemców. Wykupienie zezwolenia obowiązu je przy każdorazowym wjeździe do tego kraju' w następującej wysokości: motocykle — 50 forintów samochody osobowe — 150 forintów, autobusy — 300 forintów samochody cle żarowe — 450 forintów w naj bliższym czasie zezwolenia także nabywać będzie można w Polsce, w biurach podróży. W ZWIA7KU RAD7FFCKIM polscy turyści zmotoryzowani nadaj mogą nabywać benzynę 1 inne materiały napędowe za gotówkę we wszystkich stacjach tankowania. •Po rozdzielenie wojsk Syrii 1 izraeją > Kurt Waldheim przybył do Genewy * Obrady Palestyńczyków w Kairze umtyf J~|Damuztjćr GENEWA, KAIR (PAP)* W niedzielę rano przybył do Genewy sekretarz generalny ONZ, Kurt Waldheim. Celem jego obecnej podróży jest Bliski Wschód. Kurt Waldheim zatrzymał . się w Genewie, aby- przeprowadzić rozmowy z generałem Ensio Siilasvuo, fińskim dowódcą Doraźnych Sił Zbrojnych ONZ w strefie Kanału Sueskiego. Gen. Siilasvuo przewodniczy - w Genewie rozmowom na temat rozdzielenia wojsk syryjskich i izraelskich na Wzgórzach Golan. Kurt Waldheim zaproponował; aby w skład sił ONŻ ds. nadzoru nad rozdzieleniem wojsk Izraela i Syrii (UNDOF) weszły jednostki austriackie, kanadyjskie, polskie i peruwiańskie, ' a także obserwatorzy z istniejącej od 1948 roku Organizacji NZ do Nadzorowania Rozejmu (UNTSO). Tymczasowym dowódcą no wej formacji mianował Wald heim peruwiańskiego generała brygady Gonzalo Bri> ceno, pełniącego obecnie służbę w Doraźnych Siłach Zbrojnych ONZ (UNEF) na Półwyspie * Synaj skini. W sobotę-'O godzinie 17.45 zakończyło się. w genewskim Pałacu Narodów pierwsze •-posiedzenie delegacji wojskowych Egiptu, Syrii'1 i Izra ela. i{ ~ ■ ' v, ' W posiedzeniu uczestniczyli także przedstawiciele ZSRR i USA. ' • * . v* * W i Kairze > rozpoczęła sesja; Palestyńskiej. . . Racfy Narodowej, (nieoficjalni^ spar lament * palestyński).,., . . ■ Przemówienie iriąugurącyj, ne wygłosił.' przewodniczący Palestyńskiej' Rady Narodowej Chaled Fąhum. Prezydent 'Egiptu ; Anwar Sad&t wystosował list do uczestników sesji Palestyn4 ■ skiej Rady Narodowej. VW liście tym prezydent Egiptu stwierdzą ".tai. in. że ha . następnym etacie pb' osiąg-' .ńięciu realizacji porozumienia o rozdzieleniu.'wojjsk syryjskich i. izraelskie})' należy przystąpić do' ro^frik-żahia . problemu palestyńskiego. \ ' Mgriayoun Kunećtra S VR UĄ SheWi Mis&fi JORDANIA Mapka'. -pogranicza izraelsko-syrypMegó, na którym będą działać siły ONZ d/s nadzoru nad rozdzieleniem wojśk: — UNDOF i • Embargo naftowe do Danii i Holandii utrzymane, ale... HAIK (PAP). Zebrani r& naradzie w! Kairze arabsćy ministrowie d/s ropy naftowej — po obradach sobotnich i niedzielnych — zajęl!i st&nowisko wobec embargo-, na dostawy ropy, naftowej., do Holandii .i pan ii.- Jai-y- o-świadćzył rzecznik ,-tego ąpQi .kanią, ministrowie nie znieś' li. embarga vdla wymienionych krajów';. Jednakże — jak dodał rzecznik. — pror blem ten ma. być namowo omawiany na najbliższej kon ferencji mipistrów' arabskich w dniu 10 lip.oa w* : Naradao naftowa krajów arabskich rozpoczę.ła się w sobotę. W niedzielę przyłączył się cło niej minister syryjski/ : mmmm Kanclerz Austrii B. Kreisky udał się do kraju * Badziecko-auslriacka zbieżność poglądów MOSKWA (PAP). W sobotę kanclerz Aust,rii Bruno Kre^ky po, zakoĄczfiniu, o-ficjalnej . wizyty w . ZSRR , ąpuś,c,ił Kijów, .udając się w . drogęlpowrotną do kraju. , Wizyta federalnego kan-. . clerza Republiki r Austrii w Związku Radzieckim jest ważnym wkładem, ,w dalszy rozwój stosunków, między obu krajami^,— głosi- radziec ko-austriacki komunikat, o-vp«#?lik«pw^ny po^w^ko.Aeze- • f. ~ Mm* ■vi W czasie wizyty między przewodniczącym- Rady Ministrów ZSRR Aleksieiem Kesygrinem a federalnym kaniclerzem Bruno Krei- •kym odbyła się umiana poglądów na temat stosunków radziecko-austriąckich i perspektyw ich rozwoju, a także na temat aktualnych problemów międzynarodowych'. .Stwierdzono zbież ność lub bliskość poglądów obu rządów na temat wielu ważnych aspektów obecnej sytuacji międzynarodowej. W toku rozmów strony z zadowoleniem : stwierdziły, " te"iKłencja do: rozładowania napięcia nadał jest dominującą^ cechą sytuacji w Europie, co pozytywnie wpływa na sytuację w innych częściach świata. Rokowania w sprawie LONDYN (PAP). Przewód niczący Frontu Wyzwolenia Mozambiku (FRELIMO) Sa-mora Machel oznajmił, iż organizacja jego zaakceptowała propozycję rządu portugalskiego w sprawie rozpoczęcia rozmów na te* mat sytuacji w Mozambiku. Rozmowy podjęte zostaną dzisiaj w stolicy Zambii, Lusace. Machel podkreślił, że Portugalia musi uznać prawo narodu Mozambiku do niepodległości. Rząd por tugalski podjął już > w Londynie rokowania z przedstawicielami Afrykańskiej Partii Niepodległości»Gwinei, i Wysp' Zielonego Przylądka. Rokowania VJte zostaną wzno wionę dnia 8 'czerwca. Portugalski minister śpraw zagranicznych,' Mario Soares; przebywał ^w sobotę z krótką wizytą *w Paryżu, w drodze powrotnej z Londynu do Lizbony. W stolicy Franęji Soares przepro,-wad-ził rozmowy z mini.r strem spraw zagranicznych, Jeanem Sauvagnarques oraz z prezydentem Senegalu, Leopoldem Senghorem. Szef dyplomacji portugalskiej po informował swych ■ rozmówców o postępach negocjacji w Londynie. : L \ *111111 Młodzi bojownicy sil wyzwoleńczych Cwinei-Bissau dobywają wiedzę w trudnych warunkach polowych, CAF — BTA Min. G. Leber za umocnieniem sojuszu z USA •>v'> s . BONN (PAP). Federalny minister obrony, Georg Leber, udzielił wywiadu gazecie ,,Neue Ruhr Zeitung'1, w którym wypowiedział -;ę za dalszym umocnieniem sojuszu militarnego miedzy RFN a USA. Leber,'który prżeby wa Óbecnie z wizytą w Stanach Zjednoczonych, oświad cżył: „USA' są i pozostaną najważniejszym w sensie po litycznym i wojskowym part nerem Republiki Federalnej Niemiec". . Leber powiedział dalej, że w . czasie rozmów w .Waszyngtonie poruszył również ,;sprawę wspólnych progra--mów zbrojeniowych". Eksplozja w fabryce amunicji w USA NOWY JORK (PAP). W fa bryce, amunicji, w Fadford w amerykańskim $tanie „Wir ginia nastąpiła . eksplozja. Według pierwszych doniesień co najmniej 4fl isób zostało rannych Jeden z budynków rozległego komclek £u 'fabrycznego został całkowicie zniszczony. Jego szcząt ki były rozrzucona w, promieniu 1 kilkuset metrów. Władze miejskie Radford wydały polecenie ewakuowa nia mieszkańców z domów gran i ć?.ą ry ch z f ą bryką gdyż zachodzi obawa dalszych eks plozji. Przyczyna wybuchli nie jest znana. W fabyrce pracuje przeszło 4 ty a. ośófe Qhs KotnfMń 1 nr 13M 1 WWióWWI Strona $ I SEKRETARZA KW PZPR, TOWARZYSZA WŁADYSŁAWA KOZORY wygłoszone na wojewódzkie] uroczystości Święta Ludowego w Polanowie DRODZY PRZYJACIELE! GOSPODARZE I MIESZKAŃCY KOSZALIŃSKIEJ WSI! Zgromadziliśmy się dzisiaj, ta w Polanowie, bielonymi 1 czerwonymi sztandarami, aby — jak seree i rozum dyktują — pokłonić się naszej pięknej, polskiej 1 chłopskiej tradycji nroezy-styml, godnymi koszalińskiego rolnictwa i koszalińskiej wsi obeho dami Święta Ludowego. Szmat Czasu minął od tej pamiętpej niedzieli Zielonych lwiątek, kiedy to po raz pierwszy wieś polska masowo wyległa place i błonia wprowadzając na stałe do kalendarza doniosłych wydarzeń polityczno-społecznych, swoje, wyrosłe s jej potrzeb 1 aspiracji święto. W ciągu tych czterdziestu trzech lat, jakie minęły od uchwały kongresu połączeniowego stronnictw ruchu ludowego, ustanawiającej Święto Ludowe, ukształtowała się bogata, brzemienna w historyczne treści tradycja tego naszego chłopskiego święta. W latach międzywojennych było ono zawsze świętem chłopskiego radykalizmu i chłopskiej solidarności z klasą robotniczą, było świętem walki chłopa polskiego, który potężnymi, wstrząsającymi ówczesnym porządkiem ustrojowym manifestacjami domagał się prawa do ziemi, do chleba, do szkoły, zawodu i praey dla swoich dzieci. W walce z sanacyjnym uciskiem, wyzyskiem i bezprawiem o podstawowe prawa obywatelskie i polityczne, o zwyczajne ludzkie traktowanie niemalże rokrocznie Święto Ludowe broczyło chłopską krwią. Wśród pięknych kart naszej narodowej historii ęą również karty zapisane obchodami Święta Ludowego w mrocznych latach okupacji, pod osłoną siły zbrojnej wsi — oddziałów Gwardii Ludowej. Straży Chłopskiej, Batalionów Chłopskich I Armii Ludowej, zapisane walką mas chłopskich ■ najeźdźcą, nacechowane polskim, chłopskim patriotyzmem. Od dwudziestu dziewięciu lat obchodzimy Święto Ludowe Jui w wolnej, Ludowej Ojczyźnie, będącej spełnieniem marzeń dziesiątków pokoleń chłopskich o losie łaskawszym i doli szczęśliwszej, o sprawiedliwości i prawie do ludzkiego życia dla tych, którzy orząc 1 siejąc kraj swój żywią- Obchodzimy Święto Ludów# w Ojczyźnie, która byt swój, wolność I niepodległość, teraźniejszość i przyszłość oparła na niewzruszonym fundamencie politycznym sojuszu robotnlcżo-chłopskiego, na sprawiedliwych stosunkach społecznych, na pracy 1 gospodarności całego narodu. Nie zadania walki politycznej gromadzą nas teraz rokrocznie na miejscach obchodów Święta Ludowego 1 nie potrzeby demonstrowania swych stanowisk i żądań. Przychodzimy tutaj ze świadomością współgospodarzy swego kraju jako pełnoprawni jego obywatele, współtwórcy siły i dorobku swej robotniozo-chłopskiej Ojczyżny. Gromadzimy się, aby uczcić nassą tradycję, złożyć hołd przeszłości i, jak na dobrych gospodarzy 1 patriotów przystało, manifestować swoją wolę rozwijania, pomnażania tych dóbr, które są owocami naszej wspólnej pracy w pierwszym trzydziestoleciu Polski Ludowej. Dzisiaj nasze Święto Ludowe stało się świętem naszych najlepszych nadziei, świętem naszej wiary w siebie I w przyszłość, świętem naszego optymizmu. Pozwólcie więc, że w radosnym dniu Święta Ludowego, przekażę Wam, wszystkim tu zgromadzonym, rolnikom Indywidualnym I spółdzielcom, robotnikom, technikom, Inżynierom 1 pracownikom państwowych gospodarstw rolnych oraz przedsiębiorstw obsługi rolnictwa, kobietom Flnlódżleiy, wiejskim działaczom politycznym Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej I Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, bezpartyjnym działaczom społecznym Frontu Jedności Narodu, działaczom kółek rolniczych 1 kół gospodyń wiejskich oraz działaczom młodzieżowych, spółdzielczych I społecznych organizacji wsi — gorące i serdeczne pozdrowienia od Wojewódzkiego Komitetu PZPR, od Wojewódzkiej Rady Narodowej I Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności .Narodu. od klasy robotniczej I całej ludności miejskiej Ziemi Koszalińskiej. Przyjmijcie również nasze najlepsze życzenia świąteczne I bądl-cie łaskawi przekazać je swym rodzinom i sąsiadom! TEGOROCZNE Święto Ludowe ma nie tylko tradycją i zwyczajem przypisane treści. Jego znaczenie, wymowę i rangę: podnosi fakt, że rok 1974 jest rokiem jubileuszowym Polski Ludowej, rokiem trzydziestolecia robo-tniczo-chlopskiego państwa polskiego i trzydziestej rocznicy tego wielkiego aktu historycznej sprawiedliwości, jakim była powszechna refor ma rolna. Dzisiaj, z perspektywy prawie trzydziestu lat, można w ca łej pełni ocenić, jak olbrzymie prze miany społeczne, polityczne i gospo darcze były i są jej następstwem. Likwidacja wielkiej własności ziem skiej i obszarnictwa jako klasy spo łecznej pozwoliła przekazać chłopom ponad 6 milionów hektarów ziemi i zaspokoić odwieczny głód zie mi. Z nadziałów całkowitych i dodatkowych skorzystało prawie 1.070 tysięcy rodzin chłopskich, co sprawiło, że na każde 100 ówczesnych gospodarstw chłopskich przypadało 26 gospodarstw nowo utworzonych 1 8 gospodarstw upełnorolnionyćh. Ponad 2 200 tys. hektarów otrzymały nowo zorganizowane państwowe gospodarstwa rolne, otwierając w niesłychanie trudnych powojennych warunkach nowy dział strukturalny naszego rolnictwa, posiadający — jak to już dzisiaj wszyscy mogą się przekonać — najwyższe możliwości dynamizowania produkcji rólnej i unowocześniania metod gospodarowania w rolnictwie. Wieś bez dworu i bez upośledzenia związanego z jego istnieniem 1 praktykami społeczno-politycznymi mogła po raz pierwszy w swych dziejach kształtować swe życie w oparciu o zasady równości i sprawiedliwości społecznej, zgodnie ze swoimi potrzebami. To prawda, fce zarówno ciężka Sytuacją gospodarcza i polityczną zrujnowanego i wal czącego z reakcyjnym podziemiem kraju nie zezwalała na pełne owocowanie reformy w pierwszych latach po jej przeprowadzeniu oraz, że i w latach późniejszych- wieś i rolnictwo z niejednymi borykały się trudnościami, ale nic nie może przesłonić tej prawdy, że tym ćz^fm jest dzisiaj polskie rplnictwo, te możliwości rozwojowe; jakie' nowa polityka rolna PZPR i ZSL mu stworzyła, wyrosło na fundamencie reformy rolnej, tak jak cały awans społeczno-polityczny, kulturowy I cywilizacyjny ludzi prący' miast i wsi, cały rozwój naszej gospodarki narodowej, naszego państwa i nasze go narodu wywodzi się z tej walki, która trzydzieści lat temu doprowadziła do ustanowienia pierwszego w .naszych dziejach, rząclii robotniczo-chłopskiego i powstania nowej, ludowej państwowości polskiej. Dlatego też tegoroczne . obchody Święta Ludowego wszystkimi swymi treściami związane są z Jubileuszem Polski Ludowej. W czynach produkcyjnych, i społecznych, w ini cjaty.wach i przedsięwzięciach gospodarczych, którymi nasz narodowy patriotyzm czci 30-lecje Ludowej Ojczyzny jest olbrzymi wkład polskiego rolnictwa i polskiej wśi, świadomej tej wielkiej prawdy, że swoją pracą 1 postawą kształtuje nasz polski los, że z dnia na dzień tworzy najnowszą i najpomyśtniej-szą historię swego kraju — historię Ludowej Ojczyzny. Z całą satysfakcją I duma może my sobie powiedzieć w tym świątecznym dniu, że- w tym, czym naród pragnie uczcić jubileusz Ojczyzny nie brak naszych koszalińskich Inicjatyw i dokonań, a zwłaszcza nie brak wkładu i wysiłku koszaliń skiej wsi i koszalińskiego rolnictwa, którego liczne zobowiązania produk cyjne przekraczają 350 milionów złotych. Nie przychodzimy na Święto Ludowe z* pustymi rękoma. Wprawdzie ta odwiecznie polska ziemia, nie znała lwięta Ludowego w latach międzywojennych, ale powracając tutaj, obejmując ją w posiadanie po latach niewoli przynieśliśmy jej 'hasze tradycje kulturalne i polityczne, przywracaliśmy jej polskość w każdym przejawie życia, w jego materialnych i społecznych'kształtach. Przychodzimy na Święto LudoWe rzetelnie zapracowani. ' Arii zimą, ani teraz wiosną pogoda nam nie sprzyjała, ale nie u-stępujemy, bo chcemy, na tych nie najlepszych' glebach, które nigdy nie dawały tak wysokich plonów, f jakie osiąga tu nasza polska gospodarność, jak najszybciej uzyskiwać plony jeszcze wyższe, doścignąć naj lepszyĆh rolników Europy. Koszalińskie rolnictwo robi co mo że, aby zapobiec stratbm, ograniczyć je do minimum. Plan nawożenia, wyższy o 8 procent niż w roku ubiegłym, został wykonany. Plan sadzenia ziemniaków też został wykonany w terminie, z pewną nadwyżką. Zboża jare zasiane były wcześniej niż zazwyczaj, a tam gdzie to było konieczne w następstwie przymrozków, a więc na obszarze 4 tysięcy hektarów zbóż jarych, dokonano przesiewów. Dalszą poprawę osiągnęliśmy w strukturze zasiewów: o 8 tysięcy hektarów wzrósł obszar uprawy jęczmie nia I o 7 tysięcy hektarów obszar uprawy pszenicy. W ubiegłym roku rozpoczęła pra cę fermą tuczu przemysłowego w Smardzku pow. Świdwin na 36,5 ty sięcy ttlczników rocznie, ferma mło dego bydła rzeźnego na 3 tysiące stanowisk w Dobrowie pow. Biało gard. Obie te inwestycje przedsiębiorstwa budownictwa rolniczego, świdwińskie i człuchowskie wykonały przed terminem, pierwsze z -nich na -trzy miesiące, a drugie wprost rekordowo, bo 9 niiesięcy wcześniej. Do eksploatacji weszła ferma tuczu trzody chlewnej w Białym Borze na 10 tysięcy stanowisk, drugą podobną, jeszcze większą fermę buduje, się w Suchorzu pow. Miastko, w budowie są również: naj większa w kraju obora udojowa na 960 stanowisk w Sycewicach t>ow. Słupsk, kilkanaście ferm udojowych na 500 sztuk każda oraz dwie fermy młodego bydła rzeźnego w Kętrzynie pow. .Kołobrzeg i Marcinkowicach pow. Wałcz na 3 tysiące stanowisk każda. Już w niedługim czasie nasze .pegeery staną się znaczącymi w kraju producentami mię sta i mleka, bo. jeśli chodzi o rzepak, zboża i ziemniaki to już obecnie stanowią liczącą się siłę. .Coraz bardziej nowocześnie, zarówno w produkcji rolniczej, jak i hodowli pracują gospodarstwa indywi dualne. Około 220 Ó gospodarstw przeszło na specjalizację, umacniają się ośrodki kółek rolniczych, rozszerzą się zakres kooperacji pro-Mukcyjnej rolników indywidualnych między sobą i z państwowymi gospodarstwami ; rolnymi. Przychodzimy na Święto Ludowe, wprost z szeroko zakrojonego frontu pracy w rolnictwie, wprost niejako ź marszu do nowoczesności Vwysokich efektów gospodarowania nfc roli. Mielibyśmy pełne uzasadnię nie do f a dojnego świętowania, gdyby nie .pewne obawy wywoływane trwającą suszą i osłabieniem stanu zasiewów. - Należymy jednak do ludzi zahartowanych w walce z przeciwieństwami,,., przywykliśmy twardo bronić swego trudu, szukać dróg i mo żMwości pokrywania szkód losowych powstałych na jednym odcin ku naszej gospodarki rolnej, zwiększonymi osiągnięciami na innych. Toteż w chwili obecnej, nie obawy zaprzątają nam umysły, lecz gospodarska troska o całość efektów pra cy naszego rolnictwa, a aktualnie — gospodarka na trwałych użytkach zielonych. Mamy opóźnioną wegetację !, choć troszkę deszcz popadał, w dalszym ciągu jest u nas sucho. Przeciwdziałamy temu jak tylko można: na obszarze 35 tysięcy hektarów u- żytków zielonych prowadzone jest nawodnienie, ponad 50 procent łąk gospodarzy indywidualnych, a więc 0 15 tysięcy hektarów więcej niż w roku ubiegłym, objęte zostało ze społowym nawożeniem, przeprowadziliśmy — łącznie z wydatną poprawą wyposażenia w sprzęt — nie zbędne przygotowania do sprawnego zbioru i zagospodarowania zielonej masy* Najważniejszym zadaniem chwili obecnej jest dla nas niezwłoczne przystąpienie do zbioru pierwszego pokosu traw, przede wszystkim na tym areale, gdzie zamierzamy ze brać w roku bieżącym trzy pokosy, a zaplanowaliśmy, przecież, że trzy pokosy zbierzemy z 55 tysięcy hektarów, tj. z obszaru o 30 tysięcy hektarów większego niż-w roku u-biegłym. Mamy ogółem do pierwszego pokosu obszar 141 tysięcy ha, w tym 97 tysięcy hektarów łąk. Powinniśmy się z tą pracą uwinąć w ciągu 8—10 dni, co stworzy lepsze warun ki do wzrostu zbiorów w drugim i trzecim pokosie i podejmowania dal szych kroków do wykonania naszych programowych zadań w gospodarce paszowej. Myślę, że trzeba będzie, I to już robimy, słabsze zbiory siana z pierw szego pokosu uzupełnić zwiększeniem obszaru uprawy kukurydzy na paszę przynajmniej o 20 procent, tj. do 30 tysięcy hektarów o-raz poplonami. Sprawą węzłową w sytuacji roku bieżącego jest dla koszalińskiego rolnictwa sprawne i szybkie przeprowadzenie wszystkich zabiegów pielęgnacyjnych i wszystkich prac polowych, zachowywanie żelaznej wprost dyscypliny agrotechnicznej i najpełniejsze wykorzystanie możli wości plonowania. Wierzę, że to trudne zadanie godnie, z honorem, we własnym intere sie, w interesie województwa i kraju, wykona całe koszalińskie rolnictwo, zarówno państwowe przedsiębiorstwa rolne, jak i gospodarstwa indywidualne i gospodarstwa spółdzielcze. Rozwój naszego rolniczego regionu, rozwiązanie wielu jego pilnych spraw warunkują i będą zawsze warunkować w dużej mierze efekty pracy rolnictwa. Gospodarka narodowa — jak się wszyscy z publikacji naszego „Głosu Koszalińskiego" orientujecie — nie skąpi nam 1 nie będzie skąpić środków na inwestycje rolnicze, przemysłowe, mie szkaniowe i socjalne, ale w zamian żąda i ma prawo żądać od nas żyw ności. To jest proste i zrozumiałe, bo w naszym kraju, każdy region wnosi do ojczystego dorobku, to na co go powinno stać i otrzymuje to, co mu potrzebne, a czego nie ma u siebie. Wspólnym przecież trudem całego narodu Polska rośnie w siłę. DRODZY PRZYJACIELE I SKORO już mówimy o naszych sprawach gospodarczych, pozwólcie, że parę słów poświęcę sprawie żywo nas wszystkich obchodzącej. Stawiamy sobie wysokie zadania produkcyjne nie dlatego tylko, że mamy ambicję wzorowo gospodarować, lecz przede wszystkim dlatego, że mamy ambicję wzoro- wo gospodarząc żyć na wsf f fył 1 rolnictwa coraz lepiej, dostatniej, warunkach cywilizacyjnych nie gor* szych niż w mieście. Miło mi stwierdzić, że ta prawd* coraz szerzej i głębiej utrwala się w świadomości mieszkańców wsi, kie rując energię społeczną na najbar* dziej dotąd zaniedbane lub opóźnio* ne w rozwoju elementy bytowania! wiejskiego. Już w roku ubiegłym zespolonyrd wysiłkiem władz terenowych, przed siębiorstw rolnych, placówek gospoś darczych i ludności wsi zrobiliśmy) pierwszy wyłom w pojmowaniu spraw ładu, porządku, estetyki, funlę cjonowania placówek handlowych f usługowych jako drugoplanowych^ mniej ważnych. W roku bieżącym, korzystając t ogłoszonego przez Ogólnopolski Ko-* mitet Frontu Jedności Narodu kon* kursu na „Gminę — mistrza gospodarności" uczyniliśmy dalszy kro# naprzód. W sposób coraz bardziej widoczny zmieniają swe oblicza miej scowości będące siedzibami gmin* a ich programy na najbliższe lata zakładają, że centrum gminy już wkrótce będzie mogło zaspokajać wszystkie potrzeby wsi w zakresia handlu, usług, ochrony zdrowia, o* światy, kultury, sportu i wypoczyn* ku, stanowiąc jednocześnie wzorzed ładu, estetyki i funkcjonalności go* spodarki dobrami i urządzeniamj publicznego użytku. Powoli, bo powoli, ale zmieniaj^ też swe oblicza i nasze wsie: znikam ją zaniedbania w obejściach gospoś darskich, przybywa nam staranni^ utrzymywanych zabudowań, estety* cznych ogrodzeń, ogródków kwiato* wych, dobrych dróg, ulic i placów wiejskich. Za to co zostało zrobione, a zostałd zrobione niemałym nakładem pracy! społecznej i ofiarności wszystkich działaczy PZPR, ZSL, kółek rolni* czych, kół gospodyń wiejskich, So>* cjalistycznego Związku Młodzież^ Wiejskiej i bezpartyjnych działaczy Frontu Jedności Narodu — wyrażani Wam dzisiaj słowa szacunku i uzna* nia. Nie ustawajcie w tej pracy, b"d jakże jeszcze wiele trzeba poprawić* bo trzeba i to, co zostało zbudowani nie za nas i nie przez nas dostoso* wać do naszych polskich obyczajów i wymagań kulturalnych, adaptować do nowych warunków, jakie stworzy, liśmy tutaj rozwijając, doskonaląc sposób produkcji rolnej i sposób go* spodarowania w ogóle. Chcehny mieć wieś nowoczesnej w zabudowie i kształcie architekto* niczno-urbanistycznym, w warun-* kach i organizacji życia. Opierając się na najlepszych wzorach naszej polskiej organizacji życia wiejskie* go, na śmiałym patrzeniu w przy* szłość, zmieniajmy krok po krokil wszystko, co nam nie odpowiada, bu dujmy w każdej wsi wysoki stan* dard życia. Wierzcie mi, że wiele pragnień, kt<5 re dzisiaj jeszcze leżą w sferze marzeń nie mających szans urzeczywist nienia, jutro i pojutrze będziemy rea lizować jako najzupełniej oczywiste. Budujemy drugą Polskę, a ta druga Polska w formach i kształtach życia odpowiadać będzie potrzebom na rodu, który tworzy państwo polskie^ należące do najwyżej rozwiniętych krajów świata., TOWARZYSZE, KOLEDZY, OBYWATELE! Jak kraj długi i szeroki świętuje dzisiaj cała wieś polska. Świętujemy więc i my, łącząc nasze myśli i dążenia z myślą i dążeniami wszystkich polskich rolników i mieszkańców wsi w jeden zgodny, patriotyczny nurt postaw i zamierzeń. Świętujemy w radości I spokoju, w pewności jutra. Trzydzieści lat Polski Ludowej daje nam pewność, że pracą i gospodarnością uzys.kamy wszystko, czego pragnęliśmy dla siebie i dla swych dzieci, że nasze młode pokolenia rolników będą miały wszelkie warunki, aby dzieło swych ojców rozwijać i wzbogacać na pożytek narodu i chwałę Ojczyzny! Niech żyje koszalińska wieś, niech żyją jej gospodarze — pracownicy przedsiębiorstw rolnych, rolnicy indywidualni i spółdzielcy! Niech żyje sojusz robotniczo-chłopski, fundament Polski Ludowej! Niech żyje i rozkwita nasza piękna i gospodarna Ziemia Koszalińska! Niech żyje i rośnie w siłę, dostatek i poważanie wśród narodów świata, nasz ukochany kraj, nasz umiłowany kraj, nasza Ojczyzna — Polska Rzeczpospolita Ludowa! Strona 4 2 WOJEWÓDZTWU G/os Koszaliński nr 154 t/f , \X % - WZPPPT w Koszalinie i „Rega" w Świdwinie najlepsze w kraju (dokończenie ze str. 1) WZ PPPT Władysław Mazur scharakteryzował rolę państwowego przemysłu terenowego w rozwoju województwa. W ub. roku wartość wykonanej i sprzedanej produkcji wyniosła około 630 min zł. Wiele spośród wytwarzanych wyrobów, jak choćby odzież i dzianiny ze świdwińskiej „Regi", artykuły gospodarstwa domowego z bytowskiego „Z^godu" czy przetwory spozywcze znalazły uznanie i chłonny rynek zbytu w całym kraju a nawet za granicą. Dzięki dobrej jakościowo produkcji, której towarzyszy systematyczna poprawa warunków pracy oraz uzyskaniu najlepszych wskaźników techniczno-ekonomicznych, Wojewódzkie Zjednoczenie PPPT w Koszalinie zajęło I miejsce w ogólnokrajowym współzawodnictwie za rok ubiegły. Dwa drugie miejsca uzyskały: zjednoczenia w Warszawie i Rzeszowie, a trzecie — Zjednoczenie w Lublinie. We współzawodnictwie o tytuł najlepszego zakładu państwowego przemysłu terenowego w kraju I miejsce zdobyły Dziewiarskie Zakłady Przemysłu Terenowego „Rega" w Świdwinie. Drugie miejsce — Sieradzkie Przedsiębiorstwo PT, a trzecie — Poznańskie Zakłady Wikliniarsko-Trzcl-niarskie w Poznaniu. Przedstawicielom zwy- cięskich zjednoczeń i przed siębiorstw wręczono sztandary przechodnie i dyplomy ministra handlu i usług oraz Zarządu Głównego ZZ PGKiT. Wyróżnionym za łogom serdeczne podziękowania ł gratulacje złożył wiceminister Z. Januszko oraz wojewoda koszaliński. St. Mach. Wojewoda, w imie niu egzekutywy i I sekretarza KW PZPR w Koszalinie oraz własnym złożył pracownikom koszalińskiego przemysłu terenowego życzenia dalszych sukcesów zawodowych i pomyślności w życiu osobistym. Jednocześnie delegacja świdwiń-skich Zakładów Przemysłu Spożywczego otrzymała z rąk wojewody honorową odznakę „Za zasługi w rozwo ju woj. koszalińskiego", którą odznaczopo ten zakład. Po części oficjalnej uczest nicy akademii obejrzeli spektakl „Dziś bliźniacy", w wykonaniu aktorów Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. (amper) Na zdjęciu: Po raz drugi sztandar przechodni ministra handlu i usług oraz ZG ZZ PGKiT przypadł załodze „Regi". Sztandar przejmują delegacji świdwińskiej załogi sekretarz POP Bolesława Czarnowska, dyrektor naczelny Tadeusz Bednarski oraz przewodnicząca Rady Zakładowej, Genowefa Kisiel. Fot. J. Piątkowski uroczystości Święta Ludowego (dokończenie ze str. 1) dium WK ZSL z prezesem WK, Stanisławem Włodarczy kiem, sekretarz WK SD A-dam Rusinowski, przewodni czący WK FJN, Józef Maci-chowski, I wicewojewoda, Jan Stępień, posłowie na Sejm PRL, gospodarze powia tu sławieńskiego i Polanowa, weterani ruchu ludowego, przodujący rolnicy, kierownicy wojewódzkich przedsiębiorstw i instytucji rolniczych. Po odegraniu hymnu narodowego, w imieniu Wojewódzkiego Komitetu Obchodów Św.fta Ludowego przy byłych na uroczystość serde cznie powitał prezes WK ZSL, Stanisław Włodarczyk podkreślając iż w ciągu 30 lat socjalistycznego rozwoju naszego kraju rokrocznie z sa tysfakcją stwierdzamy, że wieś nasza zmienia się na lepsze, staje się coraz zasób-niejsza, bardziej nowoczesna. Czekają nas jednak jeszcze ogromne zadania. W ciągu najbliższych lat musimy u-kształtować na wsi społeczność wysoko kwalifikowanych specjalistów produkcji rolniczej, społeczność światłą, zamożną, umiejącą pełną gar ścią korzystać ze zdobyczy nowoczesnej nauki i techniki. Rolnictwo nasze musi po dwoić produkcję, aby sprostać rosnącym potrzebom wo jewództwa i kraju. Głos zabrał przewodniczący Wojewódzkiego Komitetu Obchodów Święta Ludowego, I sekretarz KW PZPR Władysław Kozdra, króry na wiązując do tradycji obchodów Święta Ludowego i wspólnych walk robotników i chłopów o społeczno-naro-dowe wyzwolenie Polski, obszernie omówił dorobek koszalińskiego rolnictwa i jego najbliższe zadania. Tow Wła dysław Kozdra złożył z okazji święta wszystkim pracow nikom koszalińskiego rolnictwa serdeczne podziękowania za ich dotychczasowy trud i życzył dalszych osiąg nięć. (Wystąpienie I sekretarza KW PZPR, Władysła wa Kozdry, zamieszczamy na str. 3). Oficjalną część uroczystości zakończyło odegranie hym nu chłopskiego „Gdy naród do boju". Następnie na sta dion sportowy w Polanowie, przed trybunę honorową, wjechały motorowe sztafety sportowców wiejskich z me) dunkami o wykonaniu przez młodzież wiejską poszczególnych powiatów czynów społecznych. Stadion sportowy w Polano wie do późnych godzin wieczornych rozbrzmiewał muzyką i śpiewem. Odbywały się zawody sportowe, występy zespołów artystycznych m. in. zespołu „Trubadurzy" Geesy z powiatów miasteckiego i sławieńskiego dobrze przygotowały liczne kiermasze i bary szybkiej obsług' „Agroma" prezentowała nowoczesny sprzęt rolniczy, wo jewódzkie przedsiębiorstwa instytucje rolnicze przygotowały wystawy, obrazujące dorobek poszczególnych dzie dzin gospodarki rolnej Uroczyste wiece z okazji Święta Ludowego odbywały się ponadto we wszystkich powiatach województwa. U-czestniczyło w tych uroczystościach łącznie kilkadziesiąt tysięcy osób. Wieś kosza lińska prezentowała swój dc robek, manifestowała swą wolę rozwijania socjalistycz nej Polski i umacniania soju szu robotniczo-chłopskiego. J. LESIAK Przed finiszem olimpiady wiedzy pożarniczej KOSZALIN. Organizatorzy I wojewódzkiej olimpia dy wiedzy pożarniczej usta liii już, że finały odbędą się 16 czerwca br. w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym. Zgodnie z regulaminem w olimpiadzie na szczeblu wo jewódzkim udział weźmia 13 trzyosobowych drużyn ze wszystkich powiatów, które zajęły pierwsze miejsca pod czas eliminacji powiatowych. Dotąd w olimpiadzie wie dzy pożarniczej uczestniczyło ok. 8 tys. osób, głównie spośród członków młodzieżo wych drużyn OSP i ZHP oraz kół ZSMW. Największym powodzeniem cieszyła się olimpiada w powiatach słupskim, świdwińskim i kołobrzeskim. Podczas finału wojewódzkiego urządzona będzie atrakcyjna im preza rozrywkowa, a zwycięzcy eliminacji wojewódz kich otrzymają cenne nagro dy. (kr) Dni Kultury, Oświaty, Ksiqżki I Prasy Imprezy „Głosu Koszalińskiego" ściągnęły tysiące widzów * Finał quizu prasowego w Koszalinie * Wielka impreza małych kolarzy w Słupsku (dokończenie ze str. 1) Nazwiska pozostałych zwy cięzców eliminacji powiatowych, którym przeważnie trema tylko uniemożliwiła udział w finale, brzmią: Mi rosław Szałata (Człuchów), Eugeniusz Jasnak (Kołobrzeg), Halina Wiśniewska (Złotów), Andrzej Skrzyński (Wałcz), Tadeusz Niezawi-towski (Szczecinek), Stanisław Waraksa (Słupsk), Edmund Szyca (Miastko)- Warto podkreślić, że w jury sobotniego finału zasiadł Zbigniew Nowakowski z Mielna, który w imponują cym stylu zajął I miejsce w ogólnopolskim telewizyjnym turnieju prasowym. Publicz ność zgotowała mu gorącą owację. Quiz prasowy „Głosu Koszalińskiego" był świadectwem żywej więzi Czytelni ków z naszą gazetą i wykazał niezłą orientację uczestników w problematyce prasowej i kulturalnej. Był to bardzo interesujący akcent tegorocznych Dni Kultury, Oświaty, Książki i Prasy. Warto podkreślić, że koncert towarzyszący naszej im prezie bardzo się publiczności koszalińskiej podobał. Mo żemy być zadowoleni, że Ko szalińskiej Agencji Imprez Artystycznych udało się zor ganizować własny zespół mu zyczno-wokalny „KRAM", który może współzawodniczyć z renomowanymi zespołami z innych ośrodków. Koszalińska solistka Lidia Stanisławska ma — zdaniem fachowców z zespołu „Trubadurzy" — duże szanse w Opolu. No, o samych „Trubadurach" można tylko powiedzieć, że ich występy, a zwłaszcza ostatnie piosen-* ki wywołały entuzjazm widowni. Dziś odbędzie się losowanie nagrody dla publiczności. Każdy, kto wybierając się na imprezę „Głosu" oddał przy wejściu nasz kupon, ma szansę na wylosowanie naszej nagrody w po-, staci wycieczki zagranicznej. Wyniki losowania podamy jutro. (T. K.) SŁUPSK: Wczoraj, przy pięknej pogodzie na słupskim Stadionie im. 650-lecia przeprowadzono Kolarskie Wyści. gi Dzieciece „Głosu Koszalin skiego". W tym roku ta popu larna impreza naszej redakcji zgromadziła na starcie ponad 400 dziewcząt i chłop ców w wieku od 3 do 14 lat. Najstarszym — zwłaszcza tym, którzy od paru lat uczestniczyli w tej unorezie — trudno było się z nią roz- tydzień na WUML I CZERWCA — PONIEDZIAŁEK KOSZALIN, na Studium Polityki Gospodarczej PRL, godz. 15.15 — wykład i seminarium na temat: „Problemy perspektywicznego pro graniu rozwoju PRL". MIASTKO, godz. 16 — seminarium z całości programu studium teorii i praktyki propagandy socjalistycznej. SŁUPSK, na Wydziale Ekonomicznym, godz. 1# — seminarium i wykład na temat: „Kształtowanie socjalistycznych stosunków międzyludzkich w zakładzie pracy". WAŁCZ, godz. 16 — repetytorium z całości zagadnień międzynarodowego ruchu robotniczego. % 4 CZERWCA — WTOREK BYTÓW, godz. 15.15 — seminarium i wykład na temat: „Program ideowo-wychowawczej dzia łalności partii w świetle uchwał VI Zjazdu i VII Plenum KC PZPR". CZAPLINEK , godz. 9 — egzaminy: „Polityka socjalna i socjologia pracy" oraz „Ekonomika i zarządzanie w przedsiębiorstwie socjalistycznym". KOŁOBRZEG, godz. 16 — wykład na temat: „Handel zagraniczny i współpraca gospodarcza" KOSZALIN, na Studium Wiedzy Spolecz.no--Politycznej, godz. 16 — informacja polityczna. SŁUPSK, na Wydziale Filozoficzno-ITistorycz-nym, godz. 16 — wykład na temat: „Międzynarodowe znaczenie XXIV Zjazdu KPZR". SŁUPSK, na Wydziale Filozof iczno-Socjolo-gicznym, godz. 16 — seminarium na temat: „Socjalistyczny stosunek do pracy i własności społecznej. Problemy etyki zawodowej". SZCZECINEK, godz. 16 — repetytorium z całości zagadnień socjologii marksistowskiej. 6 WID WIN, godz. 18 — repetytorium z cało- stać. Dlatego zorganizowano dla nich tzw. „kryterium a-sów". Było to prawdziwie sportowe pożegnanie z wyścigami dziecięcymi. Sądzimy, że w przyszłości o wczorajszych „asach" usłyszymy w relacjach z większych imprez kolarskich. Dzięki pomocy harcerzy, którzy bardzo ofiarnie i aktywnie wywiązywali się z roli współorganizatorów, impreza przebiegła bardzo sprawnie. W stosunkowo krótkim czasie przeprowadziliśmy kilkadziesiąt wyścigów. Towarzyszyło im wiele emocji, walka przebiegała w prawdziwie sportowej atmo sferze, nie zanotowaliśmy ani jednego przypadku „WYwOfa-nia się na trasie". Wszyscy walczyli ambitnie aż do me ty. I dla wszystkich były słodycze, zaś dla tych, którzy wywalczyli miejsca na podium — upominki, w postaci zabawek, gier, sprzętu sportowego. Nagrody ufundowała nie tylko redakcja, ale także wiele słupskich zakładów pra cy i organizacji. W imieniu młodziutkich kolarzy słupskich serdecznie dziękujemy fundatorom. Wspólnie udało nam się sprawić dużej grupie dzieci wiele przyjemności i dostarczyć sportowych a-trakcji. Nie mniej emocji przeżywali dorośli — rodzice kolarzy, (el-ef) ści zagadnień międzynarodowego ruchu robotniczego. ZŁOTOw, godz. 16 — seminarium i wykład na temat: „Program ideowo-wychowawczej dzia łalności partii w świe.tle uchwał VI zjazdu i VII Plenum KC PZPR". 5 czerwca — Środa KOSZALIN, na Studium Wiedzy Społeczno--Politycznej (pracownicy WSInż.), godz. 9 — egzamin z marksistowskiej teorii rozwoju społecznego oraz kolokwium z teorii i praktyki propagandy socjalistycznej. KOSZALIN, na Wydziale Filozoficzno-Socjo-logicznym, godz. 14 — e-gzamin z międzynarodowego ruchu robotniczego oraz kolokwia: z teorii i praktyki propagandy i etyki marksistowskiej. SŁAWNO, godz. 17 — seminarium na temat: „Zasady polityki wyznaniowej w dziedzinie o-światy i kultury. Stosunek kościoła do aktualnego programu reform szkoły i wychowania". 6 czerwca — czwartek BIAŁOGARD, godz. 16 — seminarium i wykład na temat: ,Walka ideologiczna na terenie kultury". 7 czerwca — piątek ZŁOTÓW, godz. 10 — egzamin z międzynarodowego ruchu robotniczego oraz kolokwia z teorii i praktyki propagandy. 8 CZERWCA — SOBOTA SŁAWNO, godz. 10 — egzamin z historii tradycji antyklerykalnycli w Polsce i doktryny społecznej kościoła oraz kolokwium z metodyki wychowania obywatelskiego. WAŁCZ, godz. 10 — egzamin z międzynarodowego ruchu robotniczego oraz kolokwium z religioznawstwa marksistowskiego. UWAGA! Wszystkich zainteresowanych wymienioną problematyką informujemy, że na prawach wolnych słuchaczy mogą brać udział w zajęciach. Miny widzów świadczą o dobrej zabawie na koncercie i finałowej imprezie ,Głosu Koszalińskiego w hali Gwardii". Fot. Józef Piątkowski G/os Koszaliński nr 154 PROBLEMY WOJEWÓDZTW! Strona 5 r.;-- PUfłOl unurffi GASTRONOMIA ot a z +ych poczynań organizacyjnych, które mogłyby szybko zmienić sytuacją na lepszą. Z tego chyba też względu nacisk WPPG na władz? miejskie nie jest odpowiednio konsekwentny i o-wocny. Chyba wszyscy mieszkańcy województwa koszalińskiego cioszą się, że „Karczma pod Klvkq w Stupsko wzbudza zachwyt tysięcy ludzi w Polsce. Niedawno otwarto w tym mieście drugą, oryginalną placówkę „Karczmę Stupską", co niewątpliwie przysporzy jeszcze sławy słupskiej gastronomii. Blaski słupskiej gastronomii tym jaskrawiej — niestety — uwidaczniają cienie naszej gastronomii koszalińskiej. Bo gdzie w Koszalinie ludzie jadający na co dzień skromne obiady w sto łówce lub pitraszący je w pośpiechu w domu, mogą zjeść choć raz od święta lepszy obiad? Jeśli zdecydujecie się na „"Ratuszową"', to' okaże się, że zasiadła już wycieczka gości zagranicznych i trzeba czekać. Więc żeby ukrócić wzbierającą złość, ratujecie się co rychlejszą ucieczką do „Balatonu". Ale cóż, w tej restauracji też nie ma co marzyć o wolnym stoliku. Osta tnio zresztą nie ma też po co tam iść, bo „Balaton" jest w remoncie. Gdzie więc teraz się udać? W śródmieściu nie ma już czego szukać. „Tawerna'' zamknięta — remont. Z tego samego powodu od paru miesięcy nieczynny jest „Bałtyk". Ryzykować można jeszcze wycieczkę poza centrum, do „Vegi", „Bryzy" lub „Zorzy". Pozostają wreszcie bary, w których może 1 nie najgorsze są posiłki, ale wygląd sal konsumpcyjnych, zalane stoły, podłogi, lepkie naczynia, powyginane widelce oraz potworna duchota, wszystko to odstręcza od dalszych poszukiwań. Chyba jedynie większych pretensji do koszalińskiej gastronomii nie zgłaszają bywalcy „Dzika", „Wrzosu", „Meduzy", Tam nie chodzi się bo wiem jeść, tam idzie się pić. Zadziwiająca jest proporcja lokali dla osób, które chcą jeść lub zabawić się od czasu do czasu, a dla tych, którzy chodzą tylko na wódkę. Czyżby ponad 70-tysięczne miasto Koszalin składało się aż z tylu pijaków, dla których trzeba-, utrzymywać prawie połowę lokali-rozpijalni? J Preferenejt dla pijaków ,.DzikMf „Wrzos", „Meduza" 1 bar „Popularny" nie mogą w odczuciu nawet niewiele wymagającego obywatela uchodzić za miejsca, gdzie się idzie zjeść. W Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Przemysłu Gastronomicznego i w koszalińskim oddziale tegoż przedsiębiorstwa odpowiedzialni ludzie powiedzą ml,.że takie lokale muszą być, bo w przeciwnym razie wszyscy piwosze będą szturmować restauracje w centrum miasta i co wtedy? Nie wiem cc wtedy, ale uważam, że państwowe przedsiębiorstwo nie może i me powinno z taką premedytacją dzielić ludzi na tych, którzy mają prawo zjeść i wypić w czystym lokalu i na tych. którym wystarczy byle barak-W państwowych placówkach gastronomicznych można wymagać od klientów, skłaniać ich w różny sposób, różnymi metodami, aby zachowywali się tak jak należy. Dlaczego konsumenci o najniższych wymaganiach estetyczno--kulinamych, nastawieni tylko na upijanie się, mają dyktować warunki oraz styl bycia, z jakimi nie zgadza fię większość?! Wiem, dlaczego kierownictwo WPPG nie kwapi się z podjęciem w tej kwestii zdecydowanych kroków. Wiem dlaczego np. „Tuńczyk" — zamiast być kawiarnią, herbaciarnia i ciastkarnią dla tych wszystkich, którzy wypoczywają w parku z dziećmi, jest tym samym, czym „Dzik" lub „Wrzos", Wy- tłumaczeniem tolerowania tego stanu są duże obroty w tych rozpijał-niach, osiągane bez większego wysiłku. Sprawdzałam jadłospisy — można tam najczęściej dostać tylko śledzika, bigos, gulasz, jakąś pieczeń lub w najlepszym razie kotlet schabowy. Zresztą zaplecza kuchenne w tych lokalach, co potwierdzają pracownicy Wydziału Handlu. Przemysłu i Usług w Urzędzie Miejskim, ogranicząją najbardziej pomysłowych kucharzy. Sytuacja w koszalińskiej gastronomii przedstawia się na dzień dzisiejszy katastrofalnie. Nie warto nawet potwierdzać tego statystyką, a więc wskaźnikiem miejsc konsumpcyjnych na 1000 mieszkańców. W Koszalinie ten wskaźniki jest najniższy. Niektóre powiatowe miasta w województwie górują w tym względzie nad stolicą regionu. Jeśli jeszcze do tego dodamy, że największa restauracja — dansin-gowo-rozrywkowa „Fregata" już drugi rok jest zamknięta, jeśli dodamy, że remonty prawie połowy placówek gastronomicznych podjęto nieomal równocześnie, wyłączając je z normalnej eksploatacji, to dopiero obraz będzie jako tako pełny. Dlaczego na szarym końcu? W rozmowach i kierownictwem WPPG chciałam dowiedzieć się, dlaczego w tej dziedzinie zostaliśmy tak daleko w tyle, dlaczego od wielu lat poza „Vegą" nie przybyła nam żadna restauracja, mimo rosnącej z roku na rok liczby mieszkańców Koszalina i turystów. W odpowiedzi usłyszałam, te przyczyny są złożone: brakowało limitów inwestycyjnych, nie było też konkretnej wizji architektoniczno-urbanistycznej Koszalina. A przecież trudno oprzeć się refleksji, że w takich nie najlepszych latach inwestowano w Słupsku i Innych miastach powiatowych — i to sporo. Jeśli nawet uznamy za obiektywne wyżej wspomniane okoliczności, to trudno znaleźć wytłumaczenie dlaczego przez dwa lata, gdy są już limity i specjalnie- powołany zarząd WPPG do prowadzenia inwestycji, nie zakończono żadnej dokumentacji na budowę nowych placówek, między innymi tej, którą chce się budować przy ul. 1 Maja w Koszalinie. Ten obiekt, który jak wszystko dobrze pójdzie, będzie pierwszym z prawdziwego zdarzenia kombinatem rozrywkowym, nie został uznany za ważny, nic więc dziw nego, że nie rozpoczęto jeszcze prac projektowych. Dlaczego nikt nie bije na alarm? Czy architekci i budowlani nie muszą jadać poza domem, czy od czasu do czasu nie chcą się zabawić..,? Jeśli nawet aktualne kierownictwo WPPG nie wykazuje pośpiechu, jeśli gnębi je inercja i brak rozmachu w działaniu, to przecież władze miejskie moga naciskać, żądać, alarmować, a wreszcie też pomóc WPPG w rozwiązaniu aktualnych trudności, jakie przedsiębiorstwo ma i ulokowaniem robót, zdobyciem niezbędnego sprzętu i mebli, Myślę, że władze miejskie nie są bez winy, ale dziś trudno rozliczać ludzi, których już w ratuszu nie ma. Tak więc dwa ostatnie lata, które można było wykorzystać na żywszą działalność inwestycyjną, zostały zmar nowane. Z tego, co się zamierza, wynika, że w najbliższych latach, poza restauracją i kawiarnią „Neubranden-burg" na osiedlu .Północ'; mieszkańcy Koszalina nie doczekają się niczego nowego. Ewentualnie, ale jest to pod dużym zapytaniem, można oczekiwać dwu pijalni piwa — na,,Północy" i przy ul. Ruszczyęa. Z wielu rozmów, oraz z różnych programów wynika, że kierownictwo WPPG, dysponując już planem urbanistyczno-architektonicznym Koszalina, nie prezentuje jeszcze ostatecznych rozwiązań przyszłościowych Młodzi w ciskają Wśród pracowników WPPG panuje atmosfera zwątpienia, zmęczenia i narzekania Wytacza się jeden z najpotężniejszych, argumentów, że w gastronomii nie będzie wkrótce ludzi do pracy. Są szkoły, ale młodzi po odbyciu praktyk, nie kwapią się do pracy, do której za państwowe pienią dze zostali przygotowani, -jest to temat do oddzielnej publikacji, ale przecież odpływ młodych kadr z gastronomii musi mieć swoje przyczyny w nie najlepszych. warunkach pracy, jakie panują w restauracjach. Mogę się dziwić, dlaczego młodzi nie chcą pracować w ..Balatonie" i „Bryzie" (w tej ostatniej warunki socjalno-bytowe i zaplecze*, poza szczupłymi pomieszczeniami kuchennymi, wydają się' najlepsze), ale nie będę zdziwiona awersją do podejmowania pracy we wszystkich koszalińskich barach z „Neptunem" i barami mlecznymi włącznie. Dużo osób w WPPG rozczula się nad cierpliwością załóg . tych barów, które pracują w gorączce i w dymie i nie opuszczają stanowisk pracy. Ale czy rozrzewnienie wystarczy? Czy np. w barze przy zbiegu ul. 1 Maja i Zwycięstwa nie można byłoby poprawić warunków konsumpcji przez przeniesienie kuchni do piwnic? Taki zabieg niekoniecznie oznaczałby pogorszenie warunków pracy, jeśli odpowiednio wyposażyłoby się nowe pomieszczenia w nowoczesne piece elektryczne, wentylację i oświetlenie. Niedostatek miejsc, trudne warunki pracy są chyba powodem, że restauracje i załogi tam pracujące nie konkurują wcale o klienta, Gd ie się nie pójdzie, zawsze to samo figuruje w jadłospisie. Restauracje nie dbają 0 wyspecjalizowanie się w określonych potrawach. Wyjątkiem jest „Balaton 1 „Bryza"', W tym pierwszym lokalu wprowadzono do jadłospisu kilka potraw węgierskich, ą w „Bryzie" są inne, niż gdzie indziej —- potrawy kaszubskie. Dobre i to, ale jedna lub dwie jaskółki nie czynią wiosny, W koszalińskich kawiarniach, których jest jak na lekarstwo (-3 miejsca przypadają na 1000 mieszkańców!), niezmiennie dostanie się kawę, herbatę, te same od lat kremy, torciki, babki, koktajle. Wiadomo, skoro „Ewę" codziennie szturmuje gromada- chętnych na tańce i zabawę, zjedzą co jest. Jeśli o kawiarniach mowa, to szczytem nonsensu jest wprowadzenie w jednej z dwu kawiarni w śródmieściu zasady niepalenia. Przecież takich ograniczeń nie można stosować wówczas, gdy lokali jest tak mało. Zarówno zaległości inwestycyjne, jak też brak widocznego wysiłku ze strony kierownictwa WPPG w sprawach stylu pracy i organizacji przedsiębiorstw, są chyba najistotniejszymi przyczynami choroby, jaka toczy koszalińską gastronomię. Czego w tej sytuacji można wymagać, jakich chciałoby się oczekiwać rozwiązań i działań, aby szybko nastąpiła zmiana na lepsze? Wydaje się, że podstawową sprawą jest opracowanie ostatecznego, konkretnego planu modernizacji placówek gastronomicznych, długofalowego planu rozwoju sieci gastronomicznej, uwzględniając przy tym. zatwierdzone koncepcje urbanistyczno-architektoniczne dla Koszalina. Pod takim planem powinno podpisać się nie tylko kierownictwo WPPG, ale także Urząd Miasta, a to po to, by za rok lub dwa nikt nie mógł odwołać lub wycofać podjętej w 1974 roku decyzji, Pilnie potrzebne jest tskże zajęcie gię kadrami, a więc stworzenie warunków dla stabilizacji i dopływu nowych pracowników, odpowiednio przygotowanych. Konieczna jest większa troska 0 będące dziś regułą w każdym zakładzie przemysłowym — szatnie, umywalnie,. o zapewnienie warunków wypoczynku. Jeśli teraz w gastronomii skarżą się, że ciężko jest dopracować się uznania dla zawodu kelnera 1 kucharza, to chyba przyczyny tego zjawiska tkwią w licznych zaniedbaniach, z którymi nie można się zgodzić l których dalsze tolerowanie jest tiedopu ■/ •> . ' * : " ' niedopuszczalne. AMELIA PĘKAJ Ji WZOROWE KOŁO ZSL w. Nowym Wórowie (pow. Drawsko), wspólnie z POP PZPR jer>t inicjatorem czynów społecznych wsi, Razem zbudowano tu Dom Ludowy, rozbudowano szkołę. Ośrodek Zdrowia, Obecnie powstaje Dom Strażaka, Mieszkań cy Nowego Worowa swg postawa i pracowitością przyczynili się do uzyskania przez gminę Ostrowice I miejsca i nagrody (300 tys. zł) w powiatowym konkursie estetyki i gospodarności. Nowe Worowo to iedna z największych wsi w pow. drawskim. Liczy ponad 80 gospodarstw rolnych, wyróżnia się także wysokimi wskaźnikami osiąganymi v uprawach zbożowych, okopowych oraz hodowli; uzyskuje najwyższa przeciętna wydainość 4 podstawowych zbóż, tj. 28.2 a z ha. Na zdjęciu: członkowie koła ZSl w Nowym Worowie przy kolejnym czynie społecznym — kopaniu fundamentów nowej remizy strażackiej. , CAF — Kraszewski PRZED NOWYM ROZKŁADEM JAZDY PKP Jak już informowaliśmy, 25 maja wszedł w życie nowy rozkład jazdy PKP i PKS. Pisaliśmy juz o związanych z. tyra -'mianach w komunikacji autobusowej, a także o najważniejszych udogodnieniach, jakie nowy rozkład przyniósł na krajowych liniach kolejowych. W uzupełnieniu podajemy garść interesujących Koszalinian informacji. wybranych z nowego ro.ćkiadu jazdy PKP. W komunikacji międzynarodowej Ko a li n posiada bez pośrednie połączenie z Berlinem Na koszalińskiej stacji mijają się w godzinach nocnych pociągi pospieszne Gdy-' nia — Berlin (z wagonem sypialnym, kns/etkami, wagonami z miejscówkami i bp:) oraz Berlin — Gdynia (cały pociąg jeszcze bez miejrmwek), Warto ponadto zwrócić uwagę na komunikację kolejowa Szczecina z Ro-stockiem Pasę wałkiem i Schwerinem. Znacznym i nowo wprowadzonym udogodnieniem iest skoordynowanie połączeń z Rygą. Tallinem i Leningradem, dzięki podniesieniu do rangi pospiesznego, dotychczas kursującego po ciągu ze Szczecina przez Kosza'in (godz 13.52) do Białegostoku (godz. 7.54). Wystarczy .przesiąść się na odjeżdżający z Białegostoku fgodz. 9 20) ^Leningrad-Ekspres1'. •Z najważniejszych krajowych Dołączeń dalekobieżnych figurujących w nowym rozkładzie jazdy PKP należy wymienić — oprócz wspomnianego już pociągu pospiesznego do Białegostoku (podróż ni°co krótsza) — również uruchamiane na sezon letni pociągi pospieszne: z Koszalina (godz. 16 52) prze? Gdańsk, W^rs-a^e, Lublin do Rzeszowa (godz 11.23), z mieiscami ; v aln mi oraz wa gonami do Kielc (24VI~1IX): z Ustki p-ez Koszalin (godz- 22.18) Poznań do Katowi/- 'rodź. r' 1~) z wagonem sypialnym <13 VI—1 IX i 1?—16 17,). a tak?* nowy, kursujący przez cały rok pociąg po?p'w~zny Gdynia — Koszalin — Gdynia stwarzający - dzidzi skoordynowaniu vgo z ekspresem „Neptun" — dogodne oc-łaczenie- Kćł-szalma (godz l? ?F) z Warszawa (godz. 27 0?V. na przesiadkę w Gdyni przewidziano 10 minut 7, Kołobrzegu przez Ko-zaHn — oprócz codziennego pociągu pospiesznego do Warszaw-/ — latem j-idz:c be da d.-dafkow» pociągi pospieszne' (niektóre dni ryr-za, lipca, sierpnia i września — z miejscami rew-" we-1- z •> •. tym' rów- nież pociąg Trzebiatów — W.irs-a wa (15 VI-5IX) — wszystkie z wagonami sypialnymi i kozetkami. Jak zwykle * okresie Mn im Kołr.sr.-*? i Ustka zyskają bezpośrednie połączenia z południem kraju. Prz~z cały ser on kursować będzie pociąg pospiezm' Kołobrzeg — Katowice (przez Trzebiatów,. Stargard Szr zeciński, Po-znań), - a okres, owo — po.-ri^szny Kołobrzeg — Wrocław (przez Szczecin Dąbie. Kostrz-yń) Skoordynowane • zoraną również niektóre pośrednie Dołączania z Kołobrzegiem. Ustka natomiast otrzyma w leci?' pospieszne połączenie kolejowe z Katowicami. Łodzią, Warszawa. Poznaniem i okresowo Wrocławiem (ró*>, nież wagony do Legnicy). To ostatnie — to przewidziane w dniach 14-—17 VI I 2P VI - 1 IX przedłużenie trasy kursującego stale pociągu Słupsk — Wrocłww Jak co roku. w sezonie letnim na wielu liniach kolejowych uruchomione zostaną por i a ?i oznaymne w rozkładach jazdy literkami ,.wz" (wczas-" zakładowe). Maja cne odciążyć pociągi ogólnodostępne- i zapewnić zorgs .niznwany przewóz osobom kor z" sta iacy m z wczasów w ośrodkach zakładowych.' M. in. powagi tak:® be da jeździły w niektórych dniach lata na ę-'iąkagb Ustka — Bielsko Biała, Kołobrzeg — Bielsko V ała,. Tir tka — Tarnów, Darłowo — Lublin Po-- i a c. i em ,.wzM jeśli sa w nim wolne miejsca, może jechać każd--- podróżny, FonadtO nr *e widzi ani liczne . pociągi koloni jn®. W ruchu mieideowym wprowadzone zostaną letnie połączenia z popularnymi m i o j? r ow o:ś ci=mi wypoczynkowymi Od 13 czerwca do 1 września 3 par pociągów ma n ezprzeć komunikacie autobusów-* pa ijn-M Koszalin _ M;eloo (pierwszv o *-.to, ostatni o 20.30, powrotne odpowiednio o 8.03 i 21.25). (woj) Strona 6 MWSM I TECENUfl 1 ! - ........ -................. Gfot KoszaHńskl nr 154 POMAGAJĄ - CZY SZKODZĄ? ALARi W SPRAWIE ANTYBIOTYKÓW Na łamach organu Amerykańskiego Stowarzyszenia Lekarzy „Journal of the American Medical Association" dr Henry Simmons, wiceminister zdrowia USA, zapytuje: „Czy antybiotyki stanowią nadal postęp w medycynie?" Amerykańską służbę zdrowia niepokoi nadużywanie antybiotyków w lecz nictwie USA. Jak podają oficjalne żró dła waszyngtońskie, już obecnie każdego roku prowadzi to do... śmierci 100 tys. osób. Badacze stwierdzają zgodnie, że głównym powodem zgonów bywa w takim wypadku naruszenie równowagi środowiska bakteryjnego w wyniku masowego i bezmyślnego stosowania antybiotyków. Rzeczywiście, leki te rozprawiły się zwycięsko z grupami bakterii określanymi jako gram--dodatnie, (np. gronkowce, paciorkowce, maczugowce błonicy, laseczki tężca, zgorzeli gazowej). Ale na uwolnionym od nich obszarze wyrastają często bakterie o wiele groźniejsze, tzw. gram-ujemne, jak pałeczki durowe, czerwonkowe, przecinkowce — na ogół mniej wrażliwe na działanie antybiotyków. Jak można było przeczytać w 1972 roku na łamach „New England Journal of Medicine", jeden na stu spośród 30 min pacjentów szpitali ame rykańskich . zaraża się bakteriami gram-ujemnymi, które dostają się do naczyń krwionośnych 1 w 30 do 50 proc, wypadków choroba kończy się śmiercią pacjenta. Dodać należy, że w tym czasie również bakterie gram-dodatnie coraz # bardziej uodparniają się na działanie antybiotyków. „Czyżbyśmy osiągnęli punkt — zapytuje dr Simmons — w którym antybiotyki wyrządzają tylel szkód, co przynoszą pożytku?" Odpowiedzialność za zbyt hojne dozowanie antybiotyków obciąża poważnie lekarzy-praktyków, stwierdzają badacze w laboratoriach naukowych. Profesorowie Calvin M. Kunin, Thel-ma Tupasi i William H. Craig z uniwersytetu w Wisconsin zarzucają im, że zapisują antybiotyki na ślepo. Prawie co drugi pacjent odwiedzający lekarza z powodu lekkiego przeziębienia otrzymuje receptę na antybiotyk, przy tym lekarz nie zadaje sobie nawet fatygi sumiennego zbadania chorego. Także gdy idzie o wybór właściwego antybiotyku, badacze wytykają lekarzom lekkomyślność i partactwo. Kiedy wypisują receptę na antybiotyk — nie przestrzegają prawidłowego dozowania, a bywa, że pacjentowi zwracającemu się telefonicznie z prośbą o leki zalecają powtórzenie tej samej kuracji antybiotykowej. 30 do 60 proc. pacjentów, poddających się operacji, otrzymuje antybiotyki jako zabezpieczenie przed zakażeniem, chociaż potrzeba stosowania tych leków w skali masowej wydaje się wielu spe cjalistom mocno kontrowersyjna. Krzywa obrotów przemysłu farmaceutycznego odzwierciedla rozmiary zjawiska nadużywania antybiotyków. W latach 1960—70 produkcja antybiotyków wzrosła trzykrotnie, podczas gdy ludność w tym samym okresie zwiększyła się tylko o 11 procent. Ze statystyk wynika, te każdy Amerykanin dwa razy do roku przechodzi kurację antybiotykową, chociaż tylko raz na 5 lat zapada na chorobę wymagającą leczenia antybiotykami. W latach 1964—71 ilość recept na te leki zwiększyła się ze 100 do 170 min rocznie. Antybiotyki zawierała co piąta recepta. W środowisku lekarskim zarzuty nadużywania kuracji antybiotykowej wywołały istotną burzę. Redakcja „Journal of the American Medical Association", która zamieściła wspomniane krytyczne sprawozdanie dr Henry Simmonsa, uznała za niezbędne w tym samym numerze wydrukować aż trzy „antykomentarze". Jeden z autorów znalazł sobie kozła ofiarnego w postaci... pacjentów. To oni nalegają na lekarzy, by im zapisywali antybiotyki nawet w wypadku lekkiego niedomagania. Inny obarcza winą niegodziwe metody reklamy, jakimi posługuje się przemysł farmaceutyczny. „Toniemy w powodzi efektownych, ale mało rzeczowych materiałów reklamowych" — narzeka. Ale — jak stwierdza „Der Spiegel", relacjonujący tę burzę w szklance z rozpuszczonymi antybiotykami — nawet przeciwnicy wystąpienia dr Henry Simmonsa zmuszeni byli uznać słuszność jego głównej tezy, że „prawdopodobnie właśnie antybiotyki należą do leków najfałszywiej stosowanych w całym arsenale medykamentów, jakimi dysponujemy". (Interpress) TECHNIKA HA CO DZIEŃ ELEKTRYCZNY PATENT NA CHWASTY W USA wynaleziono I opra €©wano aparat do niszczenia chwastów i szkodników poł-; nych przy pomocy łuku elek trycznego. Zasadniczymi częś ciami aparatu sq giętkie eiek trody metalowe, specjalnie zabezpieczone przed ewentu alnym uszkodzeniem oraz wy twarzajqcy wyładowania elek tryczne między elektrodami i gruntem generator. Kilka par elektrod wraz z generatorem umieszcza się na specjalnej przyczepie, z której podczas ruchu na polu oddziaływujq io pomocq wyładowań elektrycznych na określony pas gruntu. Aparatu używa się do obróbki pół przed zasiewem. SORTOWANIE ZIARNA — ELEKTRYCZNIE W ZSRR skonstruowano ma fzynę elektryczną do sortowania ziarna. Jej zasadniczym elementem jest elektroda osadowa skonstruowana w postaci nachylonego względem poziomu, wirujące go cylindra. Wewngtrz cylind ra umieszczono elektrodę Jo-nizu]qcq I przeprowadzono przewód powietrzny. Sortowanie ziarna wypełniającego wprawiony w ruch przy pomocy silnika wirowy cylinder przebiega w polu e- | lektrycznym, gdy zależnie od wartości ładunku elektrycznego naładowane tym ładunkiem ziarna podnoszq się po cylindryczne] powierzchni na różnq wysokość. Nasiona drobne, lekkie 1 chropowate zostaJq podniesione wyżej, wessane przez przewód powietrzny I usunięte na zewnątrz. Ziarna cięższe I qład-sze przesuwa]q się w dół I dosta]q się do zbiornika zlar na oczyszczonego. ZEGAREK NA KIASÓWK* Z MATEMATYKI... Oryginalny zegarek, nie tyl ko wskazujqcy aktualny czas, cle umożliwiający również mnożenie I dzielenie na wbu dowanym w Jego tarczę suwaku rachunkowym, wyprodu kowała jedna z firm zachodu nioniemieckich. Prócz swego rodzaju matematycznej funk-cji, zegarek umożliwia dokładne pomiary krótkotrwałych okresów, pełniqc dodatkowo rolę stopera. (Interpress) * , 1' nllli NAJDŁUŻSZY NA ŚWIECIE most wlszqcy budowany Jest obecnie nad rzekq Humber w Lincolnshire w Wielkiej Brytanii. Wieże, na których zawisnq liny będą miały 510 m wysokości. Długość mostu między wieżami 1.540 metrów. Na zdjęciu: rysunek przedstawiajqcy przyszły most. CAF — AP Nieustannie rośnie tempo wykorzystania zasobów niektórych surowców energetycznych, a zwłaszcza ropy 1 gazu. Przy obecnym wzroście zapotrzebowania — do 2000 r. zostanie wykorzystanych nie mniej niż 87 proc. zasobów ropy, 73 proc. zasobów gazu ziemnego, a tylko 2 proc. węgla. W związku z takimi tendencjami oraz na tle kryzysu surowcowo-energetyczne-go obserwuje się reaktywację zainteresowania węglem i możliwościami otrzymywania z niego wysokokalorycznych paliw gazowych oraz paliw płynnych. Niedawno odbyła «ię w Waszyngtonie I Międzynaro dowa Konferencja poświęcona problemom badań nad przeróbką węgla. Brali w niej udział przedstawiciele Belgii,, Francji, Hiszpanii, Kanady, RFN, USA i Wielkiej Brytanii. Na konferen cji wysunięto sugestię intensyfikacji oraz kooperacji programu badań. W USA, gdzie zasoby węg la ocenia się na 3,2 biliony, a zasoby dostępne do wydobycia na 2 biliony ton — in tensyfikuje się badania nad jego przeróbką. Duże znaczę nie mają prowadzone żarów no w USA, jak i w RFN badania nad przeróbką węg la na gaz wysokokaloryczny, tzw. syntetyczny gaz ziemny. W tym zakresie opracowano kilka metod, które przeszły już itadium prób w instalacjach pilotowych. Równocześnie różne rodzaje węgla amerykańskiego pod nych 36 zakładów tego typu. Zarówno w USA, jak i w RFN prowadzi się badania nad otrzymywaniem tzw. syntetycznego gazu ziemnego przy wykorzystaniu w procesie zgazowania węgla odpadowego ciepła z reaktorów jądrowych. Pra- MASZYNA MATEMATYCZNA W RESTAURACJI Goście bywający w restauracji hotelowej ..Rossija" w Moskwie nie wiedzą, oczywiście, że pracą całego zespołu kucharzy kieruje maszyna matematyczna, mająca ,.pod sobą" jeszcze dwie inne restauracje moskiewskie- W każdym razie w tych trzech restauracjach wybór dań jest bardzo duży, a jedzenie wyjątkowo smaczne, więc nic ni» wskazuje na istnienie nieczułego ^ na „rozkosze podniebienia" komputera. Może tylko to, że praca biegnie bez zakłóceń i jest znacznie lżejsza niż gdzie indziej, ale o tym wiedzą tylko ludzie „z branży". Maszyna może ułożyć menu składające się z 10 tys. potraw. Oczywiście, żadna restauracja nie dysponuje taką ilością różnych dań. W Moskwie we wszystkich restauracjach i barach gotuje się łącznie ok. 2 tys. dań. Wszystkie receptury zakodowane są w pamięci maszyny matematycznej. Kwas chlebowy, barszcz moskiewski czy tort żurawinowy — to znane szeroko w świecie specjały starej kuchni rosyjskiej. Ale barszcz barszczowi nierówny — wszystka zależy od umiejętności i szczęścia kucharza. Niewielki nad miar lub niedobór jakiegoś składnika już może zmienić smak potrawy. Maszyna matematyczna nie popełnia błędów, dla niej 5 gram -- to jest dokładnie 5 gram, ani tro che mniej, ani więcej. W centrum obliczeniowo-informacyjnym Moskiewskiego Zrzeszenia Restauracji złożone są kartki z nazwami dań, Bierze się np. karteczkę z zapisem „Tort żurawinowy", wkłada się ją do maszyny matematycznej z jednoczesną uwagą: „Potrzeba 10 takich tortów". Maszyna natychmiast daje odpowiedź, określając dokładnie ilość i inne cechy 18 składników, podając, ile ich trzeba do zrobienia 10 tortów. Prace nad stworzeniem programu dla „restauracyjnej maszyny matematycznej" trwały 2,5 roku. Wszystko się jednak opłaciło. Tak np- znacznie uproszczone zostały wszelkie rozliczenia. Po zakończeniu pracy przekazuje się maszynie matematycznej odpowiednie informacje i w ciągu sekundy wykonane są wszystkie kalkulacje dotycząca dziennego zysku. Niedawno pojawiło się w niektórych moskiewskich restauracjach ogłoszenie: „Szanowni goście, nasza restauracja pracuje na zmechanizowanym rozrachunku". Goście nie zamawiają np. barszczu czy ryby, ale podają kelnerom odpowiedni szyfr znajdujący się w jadłospisie. Szyfr ten jest podstawą rachunku — kelner naciska w podręcznej maszynie guziki z odpowiednimi liczbami i natychmiast maszyna wskazuje, ile trzeba zapłacić za obiad, O pomyłce w liczeniu nie ma więc już mowy. (PAP)____ Fotokomórka segregująca Automat skupuje butelki Szklane opakowania do napojów orzeźwiających i piwgi — po użyciu —- są najczęściej wyrzucane na śmie+nik. Wprawdzie w wielu krajach, i u nas również, istnie;ią punkty skupu butelek, ale ich rozmieszczenie pozostawia Wiele do życzenia. W sklępach natomiast czy supersamach obowiązuje kaucja za butelki, zaś pokwitowanie często po prostu nam się zapodziewa. Z taką butelką bez dowodu wpłacenia kaucji nie ma co robić i... rosną ich sterty w śmietnikach lub zsypach. W Norwegii problem butelek zwrotnych po napojach został rozwiązany przez automaty, zainstalowane w supermarketach. Szybko ! bezbłędnie „skupują" one puste opa kowania szklane, potwierdzając opłaty kaucyjne, których wysokość w zależności od rodzaju butelek jest zróżnicowana. Automat skonstruowany został w ten sposób, że widoczną dla klienta część stanowi mały aparat wmontowany w ścianę, wyposażony w skrzynkę, do której wkłada się każdorazowo jedną tylko butelkę. Fotokomórka automatu rejestruje charakterystykę butelki, po czym znika ona, umożliwiając wstawienie nastepnej. Po naciśnięciu odpowiedniego przycisku otrzymuje się pokwitowanie, na podstawie którego kasa supermarketu wypłaca pieniądze. Elektroniczne urządzenie zainstalowane w automacis działa jako seperator, oddzielając butelki firmowe od nie-firmowych, większe od mniejszych. Na zapleczu butelki, już posegregowane przez automat, są umieszczana w skrzynkach transportowych i jeszcze tego samego dnia wracają do rozlewni. (Interpress) ponieważ znane dotychczas technologie otrzymywania gazu wysokokalorycznego * węgla nie pozwalają na u-zyskanie gazu, którego cena mogłaby konkurować z ceną gazu ziemnego. W Europie zachodniej, głównie w RFN, reaktywu- BADANIA NAD PRZERÓBKĄ daje się badaniom w pierwszej w świecie instalacji prze mysłowej do wytwarzania ga zu wysokokalorycznego z węgla, którą uruchomiono w 1973 r. w Westfield w W. Brytanii. Przewiduje się, że w USA do końca 1980 r. uruchomi się 5 zakładów przemysłowych do wytwarzania ga-^£ zu wysokokalorycznego z węgla, a w następnym 5-le-ciu —• 11 zakładów. Według obecnych ocen w końcu 1990 roku w USA będzie czyn- ce badawcze i sprawdzanie wyników w eksperymentalnej instalacji w USA mają trwać ok. 3 lat budowę zakładu przemysłowego prze widuje się w ciągu 4—5 lat po ich ukończeniu. Również w RFN po 1980 r. planuje się uruchomienie pierwszego zakładu przemysłowego, wykorzystującego ciepło odpadowe reaktorów jądrowych w produkcji, tzw. syn tetycznego gazu ziemnego. Z opracowaniem metody wiąże się duże nadzieje, je się również badania nad „uwodornianiem" węgla i możliwościami otrzymywania z niego paliw płynnych. W USA firma Bureau of Mines prowadzi intensywne badania nad uwodornianiem węgla na olej opałowy o niskiej zawartości siarki i popiołu. Opanowanie tego procesu na skalę przemysłową będzie miało doniosłe znaczenie praktyczne, gdyż może wpłynąć na zmniejszenie zależności krajów dysponujących własny- mi zasobami węgla od wzr» stającego importu oleju o-pałowego pochodzenia naftowego oraz umożliwi wy* korzystanie węgli zasiarczo* nych, nie nadających się do celów opałowych z powodu nadmiernej emisji zwiąż* ków siarki do atmosfery. Wyniki otrzymane w małej instalacji doświadczalnej są pomyślne i wskazują na duże możliwości rozwojowa tej metody przeróbki węgla na paliwa płynne. Oleje otrzymywane z węgla zawierają jedynie ok. 0,3 proc, siarki nawet wówczas, gdy otrzymuje się je z węgla o zawartości siarki do 5 proc. Wydatki na badania nad węglem, obejmujące problematykę inżynierii gór niczej, wykorzystania węgla oraz ochronę środowiska w 1972 r. w niektórych krajach kapitalistycznych kształ towaly się następująco: Belgia 19,8 min doi., Wielka Brytania 90,0, Francja 113,4 i RFN 290,4 min dolarów. W Stanach Zjednoczonych w 1973 r. zaplanowano wydatki na badania nad węglem w wysokości 88,8 min dolarów, natomiast w br. przewiduje się ich zwiększenie o 100 proc. (do 165,4 min doi.). (PAP) Gfios Koszaliński nr 154 SPOBT Strona 7 W czyni© społecznym - zielona sala gimnastyczna W ub. piątek w Szkole Podstawowej w Dobrocie-chacli (pow. koszaliński) odbyła się szczególna uroczystość — na specjalnym szkol nym apelu, w obecności zaproszonych gości, uczniowie zameldowali o wykonaniu pra cy społecznej wartości 209 tys. złotych. Efektem tej pra cy jest „zielona sala gimnastyczna" czyli — odpowiednio wyposażony teren do pro wadzenia zajęć gimnastycznych, oraz boisko do piłki ręcznej, skocznie i bieżnia. Młodzieży z Dobrociech przy realizacji tego sportowego o-biektu najwięcej pomagał za kład opiekuńczy szkoły, SHR w Dobrociechach, który m.in. służył swoim transportem i sprzętem, (wmt) 0 „Srebrną Patelnię Światowida a Rywalizacja poszczególnych zakładów gastronomicznych o nagrody redakcji „Światowida" ma już swoją tradycję i przynosi dobre rezultaty. Stanowi bowiem istotny czynnik mobilizacji kierownictw i załóg tych zakładów do większej troski o konsumenta. Celem konkursu jest upowszechnianie najlepszych potraw zna nej i cenionej przecież w iwie cie kuchni polskiej. W tym roku do kołikureu o „Srebrną Patelnię Światowida" zgłosiły Się m. in. „Bryza" j, „Ratuszowa" w Koszalinie, „Zacisze", „Jfiracka" i „Karcz ma pod Kiuką" w Słupsku, „Pomorska" i bar PKP w szczecinku oraz wałecki „Wiking" — wszystkie należące do W PPG, ponadto zaś WSS „Spo lem" będzie reprezentowana przez kołobrzeską „Fregatę", „Savoy" i ^Warszawiankę" w Człuchowie, „Zefir" w Białogardzie, „Złotowiankę" w Złotowie. „Centrala Rybna" zgłosiła- do konkursu koszalińską „Tawernę" i słupskiego „lun-Ha", zaś Wydział KFiT w Koszalinie — „Turystyczną" z Ke szalina i kołobrzeski „Skan-pol". Poszczególne placówki gastronomiczne zgłosiły Już wybrane potrawy konkursowe. Znajdujemy w tych spisach takie specjały, jak żur polski z kiełbasą, ryba po polsku, zrazy „Zagłoba", kiszka kaszubska, zupy — rybacka czy królewska, szpadka wieprzowa, rolada marynarska, chłodnik słowiński, przekładaniec księcia Bogusława i wiele, wiele innych pozycji, zasługujących na uwagę. Na tej rywalizacji skorzystają zapewne nie tylko przyj ez-d ni, aie i my, stali mieszkańcy naszego województwa. Sądzimy, że tpoieczna kontrola, po dobnie Jak i wizyty komisji konkursowej będą miały duiy mobilizujący wpływ na pracę całego personelu, uczestniczącego w tym pożytecznym konkursie, (el) MŁ fg IE KTÓRE małe środki w naszym województwie są PIP w zasadzie skazane na sportową wegetacją Dnieje ||l|g się tak najczęściej nie dlatego, że tak już mus! być, Sili!lecz z teff0 P°w0<*u' nieliczne grupy działaczy nie i* li mają pomocy ze strony wszystkich zakładów pracy, zaś podejmowane inicjatywy długo nie mogą doczekać się realizacji. Minio wszystko wiele małych miejscowości, dorobiło się ładnych obiektów, prężnie rozwijają życie sportowe. Odwrotnie niż np. w Darłowie, Złocieńcu, Czaplinku czy nawet w Czarnem lub Barwicach —■ nie mówiąc już o miastach powiatowych — wygląda sytuacja w znanym w całym kraju kurorcie — Połczynie Zdroju. Piszę o tym pod wrażeniem ostatnie go pobytu w uzdrowisku o-raz rozmów przeprowadzonych z działaczami sportowymi w tym mieście i w Świdwinie. Miasto to przeżywa kryzys sportowy. Znana i zasłu żona w rozwoju sportu w województwie połczyńska „Pogoń" przeżywa wyraźny regres. Również sekcja siatkówki (LZS „Relaks") oraz tenisa stołowego (KS „Meta łowiec") borykają się z ogrom nymi trudnościami. Z rozmów t połczyńskimi działaczami sportowymi wynika łoby, że wszystkiemu — Jak na ironię losu — winna jest reorganizacja sportu. Dokonane w ub. roku zmiany, zamiast u_ zdrowić chylący się ku upadko wi sport w mieście — jeszcze bardziej pogłębiły jego kryzys. Zmiany modelowe jeszcze nie dotarły do Połczyna. Potwierdzeniem tego Jest działalność KS „Pogoń". — W ub. roku klub otrzymał 30 tys. złotych ze zrzeszenia „Sparta". Ponieważ wszystkie związki zostały sfederowane, „Pogoń" nie otrzymała w tvm roku ani złotówki na działalność sportową, gdyż nie jest o-na członkiem Wojewódzkiej Federacji Sportu i nie ma przewodniej sekcji — mówi z dużym żalem skarbnik klubu. Jan Lebowicz. — Pomaga nam Jedynie Społeczny Komitet Kul tury Fizycznej. Na pochyłe drzewo wszyst kie kozy skaczą — mówi przysłowie. W przypadku „Pogonii" — klub spotkał dot kliwszy cios. W początkach kwietnia wybuchł pożar w szatni na stadionie. Spłonął w niej cały dobytek klubo wy. Ocalały tylko te rzeczy (koszulki, . buty ,4 ... trampki), jakie niektórzy zawodnicy mieli w domu. W związku z tym oraz trudnościami finan sowyml, musiano wycofać i rozgrywek ligi okręgowej ze spół piłkarski juniorów. — Czy słusznie? — zapytu je sam siebie skarbnik klu bowy. — Przecież na juniorach opiera się przyszłość klubu. Stawialiśmy na młodzież: nie zawiodła ona na- KURORT BEZ SPORTU izych nadziei. W ub. roku juniorzy wywalczyli awans do klasy okręgowej; w jesień nej rundzie rozgrywek spisy wali się nie najgorzej, mimo że nie stworzyliśmy im takich warunków, jakie mają młodzi piłkarze w innych klubach. Po pożarze — musieliśmy podjąć drastyczną decyzję o wycofaniu juniorów z klasy okręgowej. — Niestety, po pożarze, nikt nie przyszedł ..Pogoni" z pomo cą. Trudna jest również sytuacja drużyny seniorów, i to pod każdym względem. W tym roku czeka ją ponowny spadek do klasy niższej. W poprzednich latach „Po goń" miała duże grono działaczy sportowych i protekto rów z zakładów pracy. Obec nie przy klubie pozostali tyl ko nieliczni, najwierniejsi je go sympatycy, których nie zraziły trudności i przeciwności losu. Do nich należą m. in. Tadeusz Zawór — o-becny prezes klubu, ini. Edward Grzelee, Jan Lebowicz, Bogusław Drożdż. Działacze ci czynią wszelkie starania, aby wyprowadzić klub z im pasu. Syzyfowe będą jednak Ich wysiłki, jeśli nie znajdą poparcia władz miej- Ponad 500 turystów w Kołobrzegu Jak nas poinformował mgr Bernard Konarski z „Gromady", kołobrzeska ekspozytura tej spółdzielni zorganizowała ostatnio bardzo udany zlot turystów wiejskich. U-czestniczyło w nim ponad 500 osób, m. in. z województw: rzeszowskiego, lubelskiego, krakowskiego, opolskiego i poznańskiego. Uczestnicy zlotu zwiedzali Kołobrzeg i Koszalin (m. in. wizytowali zakłady pracy), spotkali się z kombatantami — uczestnikami walk o Kołobrzeg. Na tej ostatniej imprezie doszło do wzruszającego spotkania: uczestnik zlotu, Franciszek Zachuta poznał wśród grona kombatantów swojego towarzysza broni — Piotra Chrystyniaka. Odbyła się również Impreza pod pomnikiem Zaślubin r Morzem, a na cmentarzu na Zieleniewie złożono wiązanki kwiatów. Barwne grupy turystów, (wyróżniała się zwłaszcza grupa łowicka), przez dwa dni oiywiały ulice Kołobrzegu. ykich i powiatowych w Swid winie oraz miejscowych zakładów pracy i instytucji. Mówi się w Połczynie, że „Po goń" jest klubem międzyzakładowym. Teoretycznie tak, lecz rzeczywistość przeczy temu. w zakładach pracy trudno się nawet doprosić o samochód do przewiezienia zawodników na zawody. I znowu w tych trudnych — mówiąc językiem sportowym — sytuacjach podbramkowych, ostatnią instancją, któ ra pomaga klubowi w jego trud ilościach. jest Społeczny Komitet Kultury Fizycznej. Trudno nie wspomnieć o u-bóstwie strojów klubowych zawodników. Piłkarze wybiegają na boiska w starych, pocerowa nych kostiumach. Zawodnicy reprezentują nie tylko barwy klubowe, lecz także miasto — kurort. Dla tego też sprawy wyposażenia klubu nie są bagatelne. Pamiętać powinni o tym nie tylko działacze klubowi... Na mecze połczyńskiej dru żyny przychodzi wielu wcza sowiczów i kuracjuszy. Niestety, nie wynoszą oni najlep szego wrażenia ani o połczyńskim zespole, ani o jego stadionie. W ub. roku Połczyn zdobył nagrodę mistrza gospodarności. Splendor spłynął na miasto i jego mieszkańców. Połczynianie zdobyciem nagrody wykazali, że nie brak im inwencji i zapału do prac społecznych. Sławę w kraju zdobyły także organizowane . w Połczynie festiwa le wojskowych zespołów ar tystycznych. Na sport jakoś nie starcza już zapału. Niezbędna jest większa niż dotąd pomoc i opieka. Władze powiatowe w Świdwinie opracowały plan reorganizacji życia sportowego w Poł czynie. W najbliższym czasie „Pogoń" ma stać się rzeczywiście międzyzakładowym miej skim klubem sportowym. Zgqd nie z istniejącymi tendencjami tworzenia silnych, wielosekcyj-nych klubów, w których koncentrować się będzie życie spor towe całego miasta, „Pogoń" przejmie sekcję piłki siatkowe! LZS „Relaks", sekcję tenisa stołowego KS „Metalowiec" i sekcję akrobatyki sportowej Miejskiego Domu Kultury. Rzecz w tym, aby jak naj szybciej doszło do połączenia, aby nowo wybrany zarząd klubu, mając poparcie władz miejskich, w/Jął się energicznie do pracy. Czas nadrabiać zaległości po wstałe w „chudych latach" sportu w Połczynie Zdroju. STANISŁAW FIGIEL Znowu wielkia wydarzenie sportowe Kolarze walczą o puchar „Głosu ?* 9 bm. na ulicach Koszalina (osiedle Tysiąclecia) odbędzie się wielka impreza — II Ogólnopolski Wyścig Kolarski o puchar redakcji „Głosu Koszalińskiego". War to przypomnieć, że I Wyścig, przed rokiem, wygrał Bernard Kręczyński, kapitan polskiej reprezentacji w XXVII Wyścigu Pokoju. Dodajmy — najlepszej w tym roku ekipy w całej imprezie. Organizatorami wyścigu są: SEKCJA KOLARSKA WOJEWÓDZKIEJ FEDERACJI SPORTU oraz nasza BE DAKCJA. Na starcie staną seniorzy, juniorzy 1 młodzicy, na dystansach 60, 40 i 20 km. Zaproszenia do udziału w tej Imprezie rozesłano do wszystkich sekcji kolarskich w kraju, spodziewamy się, że znowu w tej imprezie startować będzie liczna grupa znanych już zawodników. Wyścig zostanie rozebrany na okrężnej, ulicznej trasie, a więc koszalinianic będą mogli doskonale obserwować przebieg walki od startu do mety, (el) □a ua cx)Kaa cxł» , ' p \ 1 I1I'J' JbJŁfew&łaftiwftł JI—'jpwAmiirw po święcony radiu i telewizji „Funk-Uhr" Magazyn podsu mowal rezultaty — 344 spot kań rozegranych przez 16 fi nalistów od poprzednich Mi strzostw Świata w 1970 r. i na tej podstawie ustalił ko lejność zespołów; 1. NRF, 2. Holandia, Brazylia, 4. NRD, 5. Szwecja, 6 Juao-sławia, 7 POLSKA, S, Wiochy, 9. Argentyna, 10 Szkocja, 11, Bułgaria, 12 Haiti, 13. Australia, 14. Zair, 15. Chile, 16. Urugwaj. W barwach narodowych We Frankfurcie n/Menem organizatorzy piłkarskich MS odebrali 72 samochody, przeznaczone do transportu 16 ekip finalistów, a także zaproszonych gołci, działa.' czy i dziennikarzy. Wszusr-kie pojazdy są koloru żółtego. Jest to kolor oraaniza-torów imprezy. W ozy poszczególnych drużyn posig," dać będą, obok napisów in-formacyjnych, równie? z bo ku godła i kolorowe pasy w barwach narodowych. W uKOPmm Nasi plłkirze pr?ebywąl« na ugrupowaniu w Zakopanem. Dziś rozegrają przedostatni sparring przed wyjazdem na mistrzostwa świata. W Krakowie ich przeciwnikiem będzie SC Anderlecht (Belgia). Na zdjęciu: obrazek z codzien nych zajęć. Fischer obronił •trzał Marka Kusty (z lewej za Jakóbezakiem). W środku — Gorgoń i Maszczyk. CAF — Jakubów Festiwal kolorów Podobnie jak Igrzyska O-limpijskie 1972 — finały Piłkarskich Mistrzostw Swia ta 1974 będą festiwalem barw. Nie tylko kostiumy piłkarskie dostarczą bogatego kolorytu. 150 hostess o-trzyma „świetliste" stroje po marańczowe i zielone. Już myślą o MS-78 Jeszcze nie zainaugurowano finałów tegorocznych MS, a już argentyńscy organizato rzy kolejnej edycji (MS-78) rozpoczęli kampanię reklamową. Do NRF skierowano efektownie wydaną broszur$ komitetu organizacyjnego „La Copa. Mundial de la FI FA 1978". Zaanonsowano, iż MS odbędą się w 9 miastach: Buenos Aires, La Pin ta, Cordobie, Corrientes, Tu cumanie, Mendozie, Salta, Rosario i Mar Del Plata. Polska na 7. miejscu Interesujące wyniki dato zestawienie dokonane przez popularny w NRF tygodnik Idą krzyknęła. — Jul ed wielu miesięcy mieś*-kają razem, ale nie wygląda na to, łeby chcieli to zalegalizować. Nagle umilkła. Zachmurzyła sięu — Ja gadam, gadam.M A ©statecznie-Harry Shulz podszedł do ulej i poklepał Ją lekko po ramieniu. — Niech się pani nie obawia, wszystko zostanie między nami. Nagle strzelił palcem. — Obrzydliwy kłamezuchl — Co? ~ Musiała go tu pan! epotkaó. Mam na myśli najlepszego przyjaciela Susan Bramvitz. To także Amerykanin. Wysoki typ, twarz opa lona, włosy krótko przystrzyżone, szpakowate. Charles, Charles Cunnlngham. Zmarszczyła brwi. — Nie. Nie znam takiego. — Ależ tak, niech pani sobie przypomni. We wzroku starej kobiety pojawił się błysk niepokoju. — Ale dlaczego pan mi zadaje tyle pytań? Ścisnął ją za ramię. — To on. To właśnie ten typ opowiadał ml te bzdury o rzekomym małżeństwie Susan 1 Jacques'a. No! ale mnie facet nabrał! Nie wydawała się przekonana. Błysk niepokoju nie znikał z jej oczu. Odwrócił się i dyskretnie wydobył z portfela dwa stufrankowe banknoty. Potem zwrócił się ku niej. — Pani Marcelle, była pani bardzo uprzejma, a ja pani zabrałem dużo czasu i przeszkodziłem w pracy. Proszę ml wybaczyć. Chciałbym panią poprosić o pewną przysługę. |i| |»,M I MU 11 ■ II ^ ZACZĘŁO SIE W VB&LL2S Tłumaczył: P. Norski Niech pani nie wspomina o mojej wizycie panu Bergerowi. Nabijałby się ze mnie, gdyby się dowiedział, że ten blagier Cunnlngham tak mnie nabrał. A Ja jednego tylko napraw dę w życiu nie znoszę, właśnie tego, że ktoś sobie ze mnie zakpił. Poufale poklepał Ją Jeszcze rai po ramieniu, wsuwając jednocześnie do ręki banknoty. Zrobiła odruch, jak gdyby chciała się cofnąć. — Ależ, proszę pana... — Tak, tak, bardzo ml na tym zalety* Zacisnął palce starej kobiety na banknotach. — Teraz oboje dzielimy pewien sekret, nieprawdaż? — dorzucił żartobliwym tonem. Potem zaś dodał, już zupełnie serloj — Liczę na panią. Porozumiewawczy uśmiech rozjaśni! starej kobiety. — Dobrze, proszę pana. Proszę na mnie liczyć. Odprowadziła go do drzwi. Shulz uścisnął gorąco jej rękę 1 szybko zniknął za rogiem ulicy. Dzień był piękny, powietrze ciepłe l pary- żanki, korzystając z ostatnich przebłysków kończącego się lata, paradowały w lekkich strojach, uwydatniających ich kształty. Harry Shulz napawał się tym widokiem. Bulwarem Malesherbes wrócił do hotelu, dyskretnego ale wygodnego, tuż koło kościoła Madeleine. Musiał szybko znaleźć i wyjaśnić problem zniknięcia Jacques'a Bergera oraz numeru 11, Niereagowanie na jakąkolwiek przeszkodę, która stawała mu na drodze nie leżało w jego zwyczaju. Liczne kontakty w Pli*yżu dawały mu możność uzyskania pomocy w poszukiwaniach. W tej jednak konkretnej sprawie mogły być przydatne dwa tylko spośród tych kontaktów. Powróciwszy do hotelu, szybko załatwił pewien telefon, wyszedł a hotelu I z uśmiechem wsiadł do taksówki. Drugą z kolei wizytę złożył w pewnej t-gromnej posiadłości w Saint-Cloud. Ody tylko zadzwonił, drzwi otworzył mu natychmiast wysoki atletyczny facet, o oczach zimnych i badawczych. Prowadził go przodem aleją wysadzaną dostojnymi topolami. Po mocno sfatygowanych schodkach weszli na mały taras, a następnie do hallu, w którym czuć było stęchlizną. Wychodziło z niego kilka drzwi. W głębi widać było szerokie marmurowe schody, prowadzące na piętra. Z jednych drzwi wyszedł Emil Mascot i dał znak, aby Shulz udał się za nim. Zamknął za sobą drzwi 1 ręką pokazał na krzesło. — Siadaj, Harry, ,e. d. n.) „atas ¥OS*Au«3Kr . «.0an CW PZPfc. Jt«dofrut* Kolegium -et. Cwrcltst137*35 (budrnek WRZZ) • rs~404 Kociofln. TeWo- n i cant' oto • (łqcr> r* *»ry*tHrpi działami). Sod noc*, ••fcreterlo* - 226-03 *-e> r«d ooe*. - < m-Ct, rod- - -Ot. t-eo tokr. ted. • 231-S7. Q?acxna • 30 30 tł. kwartalny » Ot H. półroema - 1W <ł. f» na - 164 rf) prryjmula ontedy pocztowe. U»tono$ie orat eddtloły | delegatury Pnedne- błar*rwo OaotwsraeHnlanlo Proty I K$iqifet. Wsrelkieh Informacji e warunkocb orenumetoty odrlotoia wnyftkle placówki „Ruch" » p©c*-ty. Wydowca; Koszalińskie Wydow-nlęłwc Pro»ow« R5W i*roso-Ksiał-ka-RuCh" uUeo Powłe Findoro 27o 73-721 KotroDn. eantralo t«i«fo-nlę*no - ?40-27 Tlocionor °ro»o-we Zakłidy Oraflszne Koszolin, et. Affrodo tampese t#. mdekw 33018. j Strona 8 OGŁOSZEHU Głos Koszaflńskt nr 154 \ U RYBY d o b r e" są "n"a CO M i' od ŚWIĘTA I UUPS KU * * 'KI iśi PRZEDSIĘBIORSTWO OBROTU ZWIERZĘTAMI HODOWLANYMI w KOSZALINIE OGŁASZA SPĘDY rm konie robocze w miesiącu czerwcu i Miejscowolć Godz. Czsrwiss ♦ A POTĘGOWO 9 5,V!.74 % SŁUPSK !3 5,V!J4 ♦ ZŁOTOW 9 6,Vi,74 OKONEK 13 6,VI,74 ▲ DARŁOWO 9 7.YI.74 ▼ A SŁAWNO 13 7,V!,74 ♦ KOSZALIN 9 I0.V1.74 ♦ BOBOLICE 13 10.VI.74 ŚWIDWIN 9 11.VI.74 ▼ ▲ POŁCZYN ZDRÓJ 13 11.V!.74 ▼ A MIASTKO 9 12.V1.74 f SZCZECINEK 13 ia.V!,74 ♦ BYTÓW 9 17.VI.74 l CZŁUCHÓW 13 17.V!,74 ▼ A KOŁOBRZEG 9 15, VI.74 ! BIAŁOGARD 13 18, VI, 74 ł KALISZ 9 19.V!.7« ♦ DRAWSKO 12 19,V1.74 ♦ WAŁCZ 9 20.VI.74 I CZŁOPA 13 20.Vl.74 5 KONIE WINNY być doprowadzone na kantorach i mocnych postronkach oraz rozkute ZA UDOWODNIONE pochodzenie jednostronne konia roboczego stosuje sie dodatek 500 zl a za dwustronne 1000 ił KLACZE O WALORACH HODOWLANYCH nie bd 10 do 13, 7 wyjątkiem niedziel i-świat. Przystępują cv do przetargu winni wpłacić wadium w wysokoś ci 10 proc, ceny wywoławczej, do kasy KW PZPR w Koszalinie, ul. Waryńskiego 7, do 13 czerwca 1074 r. Zastrzega sie prawo unieważnienia przetargu bez no dania przyczyn. K-1911 3| jjSSSSf pki» oihiiim rmtmcM w stupsku PRZYJMUJE ZAPISY absolwentów szkól podstawowych na naukę zawodu o snec/olifoicl • MECHANIK SILNIKÓW SPALINOWYCH <§ ELEKTROMONTER TABORU KOLEJOWEGO UCZNIOWIE ZSZ otrzymuję wynagrodzeni# według ustalonych stawek oraz świadczenia przysługując# pracownikom kolejowym PO UKOŃCZENIU 3-fe!nief szkoły zawodowej absolwenci mogq podjęć pracę w charakterze: • POMOCNIK MASZYNISTY A NASTĘPNIE MASZYNISTA SP. PO) TR. • PRACOWNIK WARSZTATÓW NAPRAWCZYCH W TUT. IOKOMOTYWOWNI LUB SAMOCHODOWNI 1M7B5 ** =£»==—£ ii SPÓŁDZIELNIA INWALIDÓW DOZORU MIENIA I USIUO RÓ2NYCH w BIAŁOGARDZIE, ul. Kochanowskitgs # xatrudlnt PRACOWNIKOW W ZAKŁADACH USŁUGOWYCH i ¥ w DRAWSKU NAPRAWA GALANTERII METALOWE! NAPRAWA GALANTERII ODZIEŻOWEJ * w BIAŁOGARDZIE w ZAKŁADZIE FOTOGRAFICZNYM ora? w ZAKŁADZIE MASZYNOPISANIA INFORMACJI dotyczqceJ zatrudnienia w zakładach usługowych na terenie DRAWSKA udziela Oddział Spółdzielni w WAŁCZU, ul. Kilińszczaków 1, tel. 21-88, a na terenie Białogardu — dział usług Spółdzielni w Białogardzie, ul. Kochanowskiego 6, tel. 763 O K-1891-0 powiatowa spółdzielnia pract tjsług wielo- RRAiNfcOWTCH w MIASTKU zatrudni 3 KRAWCÓW DAM SKICH, 3 KRAWCÓW MĘSKICH oraz TAPICERA, Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu w Spółdzielni. K-1909-0 NAUCZYCIELI DO NAUCZANIA PRZEDMIOTÓW ZAWO^ DOWYCH (ekonomiki i organizacji przedsiębiorstw handlowych, biurowości, spółdzielczości, geografii gospodarczej. Hą zyka polskiego, matematyki, chemii — zatrudni od 1 września 1974 r. DYREKCJA ZESPOŁU SZKÓŁ ZAWODOWYCH CRS „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" w ZŁOCIE# CU, ul. Okrzei 4. Wymagane studia wyższe. Istnieje możliwość dodatkowego zatrudnienia na wydziale zaocznym. K-1918 KOSZALIŃSKI! PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA PRZEMYSŁOWEGO KOSZALIN, ul. Zwycięstwa 113, pokó] nr 1 duftamm zapisy uczniów do 12.m1*>l«einego młodilełewcgo, dsehediqetg9 OCHOTMIC3EEGS© HUFCA PRACY w KOSZALINIE, KARLIN!?. SIUPSKU, WAŁCZU I CZŁUCHOWIE w zawodnehi ® MURARZ-TYNKARZ • BET0NIARZ-ZBR0JARZ @ LASTRIKARZ-PŁYTKARZ • STOLARZ BUDOWLANY • CIEŚLA BUDOWLANY % BLACHARZ-DEKARZ •# ffiec/olweiicl ticsiileilftcli I naprawi pef, SZCZEGÓŁOWYCH INFORMACJI udzielo oraz przyjmuje podania PKP Oddział Trakcji Słupsk, ul. Krzywoustego 9 •m _^__K-1687»Q^ GARAS do w%*najęci3 Słup?k, Ko ^ciuszki 17/3, tel, 50-53, G-3501 URZĄD Miejski w Gdaósku. Wy-dzia! Olwiaty i Wychowania, u-riiewaźaia legitymacje słuibową nr i|7^ (rodzinna), wydaną na nazwisko Jerzy Łapiński. K-131/B OPONY używane kaidą iłolć kurie tylko w dniu 11 VI im r. Ko szalin. Armii Czerwonej 25= G-3 KUPIE lub zamienie na mieszkanie własnościowe (za dopłata) domek dwurodzinny lub budów* rospoeseta, w «tanie surowym. Informacja; Koszalin, tel, 399-49, po dwudziestej. G-3449 KUP FE dom lub mieszkanie w!«= snoiciowe w Słupsku. Oferty? „Głos Słupski" pod nr 35<ł«, Gp KUPIE faral «a 35*tor«u. Słupsk, tel. 71-M, G-3503 BETONIARKĘ kuple Kołobrzee. ul, Lenina l/l. teł. 15-75. Gp-35«t*m przebiegu — sprzedam, Władysław Grześków, Nosówko, pow. Białogard. O-3508 SB o dę na dotarciu — sprzedam. Ofertys Koszalin. Biuro Ogłoszeń. G-3447 JUNAKA * przyczepą — sprzedam, Dębnica Kaszubska. Ea» bryczna I3a. G-3502 JAWĘ 175, wózek spacerowy — sprzedam. Koszalin, F, Findera 27/7, po szesnastej. G-3432 F?K-3"o sprzedam. Sławno. Chopina 36/1. Gp-3493 DWIf: gabloty wystawowe, pawilon w Koszalinie, ul. Mickiewicza (przy „Bogusiawce") tanio sprzedam, W godz. 10—18 G-342R-0 SUMATOR (mious, plus, saido, kredyt) % wałkiem zapisującym sprzedam. Wiadomość: Świnoujście, ul. NiedziałkowsHte*o 4/8 lub teł, Dziwnów nr 123. Gp-3440-o MASZYNĘ dziewiarską nową, dwupłytową marki ideał — sprzedam. Szczecinek, Kościuszki 51/4, I piętro. Gp-3438-0 WILCZURY alzackie szczenięta — sprzedam. Górze bądź or ?. k/Koszalina. G-3445 KROI IKI rasy belgijskiej, duie do chowu i barany francuskie sprzedam. Słupsk, Rędztkowo 15 c, G-3410 GOSPODARSTWO 18 ha, hektar lasu. zabudowania plony — sprzs dam, Jan Bruzda, Dobre, pow Ko szalin, 1 km od stacji kolejowej Mścics, G-34S3 GOSPODARSTWO rolne o ę?wi 4 ha ~ Sprzedam, Zenon Ro«iA« ski, Wołuszewo k, Ciechocinka, woj, bydgoskie. Gp-3431 działkę budowlana — sprsedamt Ustronie Morskie, ul, Kołobrzeska l pow, Kołobrzeg, Stanisław Ptasznik. Gp-34?! DOMEK jednorodzinny nowT 8 * fi,5 cospod.arczy T M 3 kryty blacha działka 30no tn kw,, 139 drzew owocowych 7»letnich, miej scowość turystyczno-wypoczvn kowa Błądzim. bydgoskie, wybitnie zdrowa sucha, serce Borów Tu cholskich ęrzyhobrania — sprzedam Na listy nie odpowiadam, EdwaFfd Nowosielski, Piadrim, bydgoskie. Gp-3443 SPRZEDAM dom jednorodzinny w Ustce z zamianą na mieszkanie w nowym budownictwie w Słupsku. Wiadomość: Słupsk, Królowej Jadwigi fi/57, od osiemnastej — dwudziestej. G-3434 GOSPODARSTWO rolne 12 ba, w tym * ba laki. bndrnk' w dóbr^nt stanie — sprzedam. ?"o m od stacji PKP, Władysław Grześków, Nosówko, pcw, Białogard, G-35flf Cios Koszaliński nr 154 SŁUPSK Strona 9 Za trzecim razem - byłe słońce 400 kolarzy na Stadionie 650-lecia Po raz trzeci zaprosiliśmy najmłodszych słupszczan do udziału w wyścigach rowerowych. Na listach startowych mieliśmy dokładnie 407 nazwisk — od 3-latków do lt-latków. A więc, elita kolarska wśród najmłodszych mieszkańców miasta przybyła na Stadion 650-le^ ci a. Nie sprawdziły się, na szczęście, ponure prognozy: że niech no tylko będzie deszcz, tak jak w poprzednich dwu imprezach, to przy takiej liczbie uczestników bę dą kłopoty... Po raz pierwszy mieliśmy słońce, a to pierwszy warunek powodzenia dziecię cej imprezy. Po uroczystym hejnale, odegranym przez uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej, nasz spiker Tadeusz Słupski ogłosił start najmłodszej grupy. Jeszcze podczas jazdy były łzy jednej z uczestniczek, która po tem z wrodzoną chyba prze korą nie chciała zająć miejsca na podium, w gronie naj młodszych, ale potem było już zupełnie dobrze. Oto zwycięzcy poszczególnych biegów: Adam Ragiel, Katarzyna Frejter, Artur Smysło, Robert Polanek, Barbara Kiem pa, Piotr Majewski, Robert REDAKCJI KRYSTYNA R. ZE SŁUP SKA. Prawo lokalowe w art. 11, mówi, że czynsz za mieszkanie jest płatny z góry do 10 każdego miesiąca. Odsetki natomiast w wy sokości 5 proc. pobierane są za okresy przekraczające 15 dni zwłoki. O ile nie ureguluje się czynszu w ciągu tych 15 dni, liczy się odsetki za pełny miesiąc. Określa to Rozporządzenie Rady Ministrów z 6 września 1958 r. (Dz. U. nr 57). Egzekucja czynszu z poborów może zaistnieć jednak tylko wówczas, gdy lokator odmawia płacenia. STAŁY CZYTELNIK. Przy przejazdach kolejowych przysługuje inwalidom wojennym 33 proc. zniż ki. Reguluje to Taryfa Osobowa i Bagażowa PKP, o-bowiązująca od 1 stycznia 1966 roku. Również przy przejazdach PKS przysługuje inwalidom wojennym zniżka, większa niż przy przejazdach kolejowych, a mianowicie w wysokości 50 proc. (zarządzenie ministra komunikacji z 28 lutego 1973 roku). CZYTELNIK i pow. słupskiego. Na okres pierwszych 12 miesięcy pobytu za granicą, może rencista rozporządzać dowolnie swoją ren tą albo zawiesić wypłatę aż do powrotu, lub upoważnić do odbioru osoby upoważnio ne do świadczeń leczniczych z tytułu jego renty. Począw szy od 13 miesiąca pobytu za granicą renta zostaje zawieszona. Wznowienie wypłat następuje po powrocie na wniosek rencisty (rozdz. IV rozporządzenia Rady Mi nistrów z 9 stycznia 1969 r. w sprawie niezawieszania prawa do emerytury lub renty), (a) Wysocki, Jacek Kwiatkowski, Marzena Pawliska, Jaro sław Fligiel, Jacek Borkowski, Paweł Radawiec, Grażyna Wójcik, Joanna Brodz-ka Julita Kawecka, Jacek Teresiewicz, Leszek Rade, Mirosław Kapturowski, Mariusz Barański, Cezary Pawlicki, Tomasz Orłowski, Wioletta Zając, Ewa Jabłońska, Bogusław Zbutowicz, Ro man Jaworski, Radosław Wróbel, Marek Pieniążek, Ry szard Włodarkiewicz. Arkadiusz Szanel, Mirosław Ro-wicki, Helena Wiśniewska, Ireneusz Dąbrowski, Jan Ki jewski, Janusz Gaczyński, Wojciech Hawrylak, Tadeusz Suchocki, Grzegorz Henning Grzegorz Zalega, Alicja Zalega. Krzysztof Telesiewicz, Mariusz Bogusz, Mariusz Marcinkowicz, Piotr Wróblewski, Grzegorz Niezawito-wski, Małgorzata Kwiatek, Ireneusz Bąbel, Adam Przy łożyński, Marek Borny Zbig niew Butowski, Dariusz Błaszkiewicz, Beata Karchut. Ja nusz Zawiślak, Ryszard Bieniek. Marek Ejsmont. Grzegorz Daniszewski, Jacek Michalski, Marek Kierzkowski, Tadeusz Kuśmierski. Po emocjach tych biegów spiker, zmęczony już solidnym tempem, zapowiedział następnie „kryterium asów". Huśtawki w Parku Kultury | t Wypoczynku są zawsze zaję te przy pięknej poaodzie. Szkoda, jednak, że czasami, o-prócz dzieci, lokują się na ławeczkach do rośli. których wacii nie wytrzyma naj moc niejsza nawet, huśtawka. Cza sami dzieło zniszczenia zaczynają chuliga ni. Skutek jest zresztą taki sam: dzieci nie mają huśta wek. (tm) Fot. 1. Wojtkiewicz Powołanie Powiatowej Rady Kultury Fizycznej i Turystyki Ostatnio, zgodnie z zalece niami CRZZ, Prezydium PRZZ powołało w naszym mieście Powiatową Radę Kul tury Fizycznej i Turystyki. Do jej zadań należy m. in. realizacja powiatowego programu związków zawodowych w dziedzinie rekreacji fizycznej, turystyki i wypoczynku świątecznego, współ działanie z ogniwami rad narodowych i urzędów w rozwoju i programowaniu działalności sportowej, koor dynacja działalności zakłado wych ogniw rekreacji i tury styki. Przewodniczącym Rady ro stał wybrany Jerzy Kozak, zastępcami przewodniczącego _ Henryk Maruda i Jerzy Fiderer, sekretarzem — Marek Ratter. (emte) w którym uczestniczyło po dwóch najlepszych z biegów ostatniego rocznika. Ponieważ chłopcy urodzeni w ro ku 1960 po raz ostatni starto wali w naszej imprezie, na pożegnanie otrzymali dodatkową i atrakcyjną szansę: bilety na przelot samolotem „Aeroklubu" dla siebie i ro dziców. Nagrody te wygrali najlepsi w „kryterium": Marek Kierzkowski, Andrzej Lewandowski i Jan Michalski. Każdemu uczestnikowi wrę czyliśmy torebkę z cukierkami, ponadto najlepsi otrzy mali nagrody za zajęcie trzech pierwszych miejsc w każdym wyścigu Najmłodsi, z roczników 1971—67, korzy stali z przywileju: każdy z nich. niezależnie od miejsca w biegu, dostawał razem z cukierkami nagrodę. Tempo było bardzo szybkie: pierwszy bieg odbył się około godz. 9.30, a ostatni — o 11.30! Sprawne tempo jest zasługą ekipy obsługującej imprezę, a przede wszystkim dziennikarzy „Głosu Koszalińskiego", którzy mają wiel kie doświadczenie w organi zacji takich imprez. Znacznie lepiej, niż w minionych dwóch łatach spisali się har cerze z Młodzieżowej Służby Ruchu. Mamy nadzieję, że po następnych wyścigach będziemy mogli pisać o nich w samych superlatywach... Jak zwykle, na medal spi sali się pracownicy Rejonowego Urzędu Telekomunika cyjnego, którzy sprawnie u-ruchomili aparaturę, iziałają cą cały czas bez zarzutu. Nad zdrowiem zawodników czuwała ekipa z Pogotowia Ratunkowego, która na szczę ście nie miała wiele roboty (upadki na bieżni kończyły się niegroźnymi zadrapaniami) oraz dziewczęta z Liceum Medycznego. I wszystko byłoby niemal w idealnym porządku, gdyby nie... kibice po ostatnim wy ścigu. Zaczęliśmy się poważ nie zastanawiać, czy nie war to zorganizować wyścigów ro werowych dla... rodziców M. in. po to, żeby elg;a) 10.20 Dobranoc: Cypisek, syn rozbójnika. Rumcajsa (kolor) , 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Teatr TV. S. Stampfl „Szósty dzień tworzenia", reż. H. Dryga1 ski. Wyk : H. Łab-,nar ska, J. Michałowski, z. Krauze, W Komasa. b. Idzi3k, J. Różański i inni 2150 z cyklu: „Ludzie t ola-katów" — odć. I pt. „Przysięgamy" 22.30 Dziennik (kolor) 2" 45 Arie operowe śpiewa M, Bohaooya (sopran — CSRS) 23.05 Program na wtorek PROGRAMY OŚWIATOWE: 12.45 i 13.25 TVTR, H~dOwla zwierzą^ 1 35 i Mechanizacja roi nictwa 1 29: 15.40 NURT - Gospodarcze miejsce Polski w Euro pie i świecie. PZG L-4 Strona 10 SPORT ó/os Koszaliński nr 154 Na inaugurację TKF i r«2 *RADA, IMPREZY I Cpfl 1 vJlT%0 TKANIE W BYTOWIE Wczoraj w Bytowie bardzo uroczyście zainaugurowano obchody tegorocznego Tygodnia Kultury Fizycznej. Byto-wianie, wyróżnieni rolą gospodarza wielkiej imprezy, przygotowali się do niej bardzo starannie. Na pięknie udekorowany stadion stawiło się kilka ty sięcy widzów. Oglądali oni niezwykle barwne widowisko i wiele interesujących im prez sportowych. Inauguracja zaczęła się we wręcz „olimpijskiej" gali. Wciągnięto flagę na maszt, zapalono znicz, a potem nastąpiła barwna parada około tysiąca sportowców Ziemi Bytowskiej. Na czele szły przedszkolaki, reprezentujące tysiące najmłodszych Ko-szalinian, obchodzących swoje święto — Międzynarodowy Dzień Dziecka. Licznie prezentowane były szkoły podstawowe i Ludowe Zespoły SportowTe. Przewodniczący komitetu organizacyjnego w Bytowie, Marian Kwiatkowski, zebrał dla siebie i licznego grona działaczy bytowskich, wiele gratulacji. Na uroczystej inauguracji obecni byli przedstawiciele powiatowych władz politycz nych i państwowych, przybili także przedstawiciele wojewódzkich władz sportowych z wicedyrektorem Wydziału Kultury Fizycznej i Turystyki Urzędu Wojewódz kiego w Koszalinie, A. Bernatowiczem. Program imprez, podobnie jak paradę, rozpoczęii wycho wankowie bytowskich przed szkoli, w imprezie pn „Przedszkolaki na start". Po tem uczniowie szkół podsta wowych rozegrali turniej pn. „Nauka, sport, zabawa", od był się pokaz gimnastyczny, turniej szkół średnich, wyś cig kolarski i mecz piłkarski „Miasto—Wieś". Wystąpiły również zespoły taneczne. Po tej interesującej impre zie w Bytowie odbyło się spotkanie z najlepszymi spor towcami i trenerami Ziemi Bytowskiej. (el) Szurkowski stracił koszulkę lidera 24-letni kolarz holenderski Jan Aling był sprawcą sensacji na szóstym etapie Tour of Britam. Po 80 km Holender zainicjował atak i pociągnął za sobą Longina Nadolnego (Polska) oraz Czechosłowaka Frantiska Kondra. Do prowadzącej trójki dołączył Szwed Tord Filippson. Na mecie Aling pqkonał w finiszowej walce Nadolnego. Główna grupa z liderem, Ryszardem Szurkowskim minęła metę ze stratą ponad 2 min. Nastąpi ły znaczne przetasowania w klasyfikacji; żółtą koszulkę wywalczył Aling; wicelide-rem został Nadolny, mając 8-sekundową stratę; Szurkowski zajmuje piąte miejsce (strata 31 sek.); Nowicki — siódme (strata 1.12), a Andrzej Kaczmarek — jede naste (strata 3.58). żużel PIĘCIU POLAKÓW wywalczyło s.wtms Sukcesem Polaków zakończyły się rozegrane wczoraj we Wrocławiu II eliminacje indywidualnych mistrzostw świata na żużlu. Aż 5 Polaków: Jancarz, Filipiak, Piech, Mucha i Fabiszewski zakwalifikowało się do dalszej rundy rozgrywek. Awans wywalczyło też trzech zawrodników radzieckich: Gordicjew, Krasno w i Zaplecznyj. W eliminacjach wrocławskich startowali zawodnicy CSRS, Związku Ra dzieckiego, Polski i jeden Holender. Duet Szozda - Barcik mistrzem w parach Na szosie Łódź — Wad-lew rozegrano 1 hm. kolarskie szosowe mistrzostwa w jeździe parami. Kolarze pokonali dystans 41,2 km Startowało 56 par. Klasę dla siebie stanowił duet Stanisław Szozda — Edward Barcik, którzy u-zyskali najlepszy, czas i zdobyli tytuł mistrza Polski. ii Mii fis w X. ^ W Weronie SREBRNY MEDAL DLA KACZMARKA Zbigniew Kaczmarek został wicemistrzem Europy w wadze lekkiej, uzyskując w dwuboju 297.5 kg. Mistrzostwo wywalczył M. Kirzinow (ZSRR) — 300 kg. Brązowy medal zdobył Austriak Lej?e! — 280 kg:. Polak Hen ryk Rum spalił rwanie. U'"......"Winni 'li (II IHliWII—Il—WW n liga TYLKO 4 ZESPOŁY GRAJĄ „0 PIETRUSZKĘ" Do końca rozgrywek piłkarzom II ligi pozostały tylko dwie kolejki spotkań, a tymczasem w grupie „Północ" nie zostało wyjaśnionych jeszcze wiele spraw. Nas, niestety, po słabszych niż oczekiwaliśmy występach Gwardii, musi bardziej interesować punktacja w drugiej strefie tabeli. Zresztą nie tylko gwardziści i ich kibice są w takiej sytuacji. Na dobrą sprawę zaledwie cztery zespoły mogą grać już tylko o przysłowiową „pietruszkę". Na górze tabeli trwa walka o awans. Motor, po niedzielnym zwycięstwie w Gdyni, zrównał się dorobkiem punktowym z Arką. Aż 10 drużyn nie ma spokojnego bytu ligowego. Kto będzie towarzyszył Lubliniance w przejściu do ligi okręgowej? Wydaje się, że 26-ptinktowy dorobek Gwardii i Stoczniowca powinien wystarczyć obu zespołom do zachowania pozycji II-ligowców. Zapewne jednak w następnych dwóch meczach (Gwardia już w najbliższym spotkaniu z Włókniarzem Białystok) kibice oczekują od naszych drużyn zdobycia chociaż po jednym punkcie. Bo przecież... Zresztą, bez „gdybania", wystarczy spojrzeć na tabelę aru py północnej. Przedostatnia Warta ma tylko 3 pkt, mniej niż Stoczniowiec i Gwardia. Teoretycznie wszystko jest możliwe. Zaś praktycznie, to oczekujemy przebudzenia gwardzistów na finiszu rozgrywek. (el) Turniej o „Czarne Diamenty' Główną nagrodę turnieju — puchar wojewody katowickiego, Jerzego Ziętka, o-trżymał pięściarz wagi pół-średniej, Kicka- Najlepszym technikiem turnieju uznano Osetkowskiego, który otrzymał jednocześnie nagrodę „Sportu". Puchar fair-play otrzymał Oezler (Turcja), a puchar dla najmłodszego u-czestnika finałów — Biegal-ski. Pięściarze polscy, dla których katowicki turniej zamy kał pierwszy etap przygotowań do mistrzostw Europy pokazali, że dysponują już obecnie dobrą formą. Szczególnie odnosi się to do: Osetkowskiego, Jagielskiego, Kicki i Biegalskiego. Trochę słabiej boksowali utytułowa ni pięściarze jak Gortat i mimo. niezłego występu w fi nałowej walce — Tomczyk. Wyniki finałów (w kolej- Koszykówka Roszallnlankl w fina!® MP w niedzielę . zakończył się półfinałowy turniej o mistrzo stwo Polski juniorek. Piękny sukces zanotowały wychowanki trenera Cezarego Cieś laka, koszykarki ŚZS — AZS Koszalin, zajmując zdecydowanie pierwsze miejsce. Tur niej finałowy odbędzie s:ę już za dwa tygodnie. Koszykarki SZS — AZS w przekroju całego 5-dnio-wego turnieju zaprezentowa ły najrówniejszą formę, co — przy dobrej kondycji — miało decydujący wpływ na końcowy sukc*s. Wszystkie rozstrzygnięcia w zasadzie padły już w sobotę, kiedy to koszalinianki zwyciężając zespół Czarnych Szczecin, zagwarantowały so bie miejsce w finale. W nie dzielę zespół Koszalina, grając w rezerwowym składzie, nie miał trudności w odniesieniu łatwego zwycięstwa nad Spójnią Gdańsk — 78:43 (50:20). W meczu tym najwięcej punktów zdobyła: Wołujewicz — 32. Koszykarki Czarnych Szcze cin pokonały AZS Poznań 70:52 (34:23). Pilnym obserwatorem półfinałowych rozgrywek w Ko szalinie był Marian Piotrow ski, przedstawiciel Komisji Szkoleniowej Polskiego Związku Koszykówki. Po tur Niedziela u piłkarzy Niedziela było nieco ulgowym dniem na zgrupov>a niu piłkarzy przygotowujących się w Zakopanem do mistrzostw świata, ale nasi reprezentanci i w tym dniu nie rozstawali się z piłką. Zawodnicy pod yiodzą tre nera Kazimierza Górskiego przeprowadzili trening takty czno-techniczny. Odbywał się on na zupełnie rozmiękłym boisku, na którym po ostatnich ulewnych de ur~ czach stały nawet kahiłe wody. W niedzielnych ciach chodziło o tzybkie po dania z „pierwszej'* pitki o-raz długie przerzuty na skrzydła. Zaioodnicy ćwiczy li również egzekwowanie wolnych i kornerów, a na ko niec strzelali karne. Od z& jęc na boisku zwolniony był bramkarz, Andrzej Fischer, który odniósł niegroźną kon tuzję kolana. W godzinach popołudniowych piłkarze odbyli spacer do Doliny Strążyskiej. W jakim składzie zagra natza reprezentacja z Ander lechtem? — * takim pytaniem korespondent PAP nieju powiedział m. in.: „By ła to najsilniejsza grupa pół finałowa. Zwycięstwo młodych koszykarek koszalińskich jest w pełni zasłużone. Należy się cieszyć, że obok tradycyjnie już mocnych 0-środków, w finale znalazł się także Koszalin. Według mnie najlepszymi zawodniez kami turnieju były: Bożena Wołujewicz (Koszalin), Hanna Podrzycka (Stomil) i Małgorzata Hinc (Czarni). W swoim notesie zanotowa łem m. in. trzy nazwiska ko szalinianek. Zostaną one powołane na zgrupowanie cen tralne, które odbędzie się w sierpniu w Olsztynie. Są to: Dziiida, Pilecka i Wojciechowska". Nagrody ufundowane przez gospodarzy turnieju otrzymały: Hanna Podrzycka (Olsztyn) — najwśzechstronńiej sza zawodniczka, Edwarda Topczewska (Olsztyn) — naj młpdsza zawodniczka turnie ju, Bożena Wołujewicz (Koszalin) — „król strzelców" — 103 pkt. Oto końcowa tabela: SZS—AZS K-lin 4 8 284:211 Stomil Olsztyn 4 7 224:193 Czarni Szczecin 4 6 249*214 AZS Poznań 4 5 214:245 Spójnia Gdańsk 4 4 143:269 (jot-es) zwrócił się do trenera . Górskiego. Oto jego wypowiedź: — Skład nie będzie odbie gał od tego, w jakim druży na rozpoczęła ostatni spraw dzian z Węgrami: w bramce — Tomaszewski i w rezerwie Kalinowski, w o bronie — Szymanowski, Gorgon, Bulzacki i Musiał, w pomocy — Cmikiewicz, Deyna i Kasperczak, a w ataku — Lato, Szarmach i Gadocha. Mogą jeszcze nastąpić zmiany w ostatniej chwili przed meczem, albo w drugiej jego połowie. Wszystko zaleteó hędttie od tytuacji i tamo por ruda poszczególnych zawodników. ności wag): Genea (Rumunia) pokonał 4:1 Oezlera (Turcja), Eroglu (Turcja) jed nogłośnie zwyciężył Misiaka, Madaj wygrał z Massierem, Jagielskiemu sędzia poddał w drugiej rundzie Zornowa (NRD), Osetkowski wygrał 3:2 z Tomczykiem, Kazarian (ZSRR) stosunkiem głosów 3:2 zwyciężył Harmatba (Wę gry). Kicka zwyciężył przez poddanie przez sędziego w drugiej rundzie Rybickiego, Szaposznikow (ZSRR) jedno głośnie na punkty pokonał Niemkiewicza, Korpalski sto sunkiem głosów 4:1 wygrał z Bartniczukiem, Gortat zwy ciężył przez dyskwalifikację w trzecim starciu Pigonia, Biegalski wygrał w drugim starciu z Wysockim (ZSRR). Pięściarz radziecki został 0-desłany do rogu przez lekarza zawodów. 5ZEWIŃSK1 - 10,9 na 100 m Agencja CTK informuje z O-strawy: Irena Siwińska zwy cię żyła w biegu na 100 m podczas mitvngu o ..Złote Kolce", uzyskując czas 10,9 . Polka ustanowiła rekord krajowy. łepszv o 0,2 sek. od poorzedmego. Oficjalny rekord świata należy do Renate Stecher (NRD) i wynosi 10,8 sek. Zawodv rozo^czeły się w fat3lnvch warunkach atmo sfervc^nvch: deszcz, porywisty wiatr (3,6 m na sek) i zalana wo da bieżnia. Nasza najlepsza sprinterka oo biła rekord właściwie bez konkurencji. wvnrzedzajac trzy pozostałe Polki: Szubert — 11,4. Jędrejek — 11,5 i Długołęcką — 11.6 sek. Irena Szewińska święci również sukcesy na dystansie, na którym jeszcze niedawno była rekordzistką świata. W ub. tygo dniu przebiegła 200 m w czasie 22,4 sek., a nastennego dnia Doprawiła ten rezultat na 22,3 sek Z ogromnvm zainteresowaniem oczekujemy jej startu na dystansie 400 m. Tu może naść rekord świata z rezultatem wręcz rewelacyjnym. GRUPA PÓŁNOCNA Stomil — Gwardia 2:0 Avia — Ursus 0:0 Lechia — Arkonia 1:1 Luhlinianka — Hutnik 3:2 Widzew — Stoczniowiec 1:1 Włókniarz — Warta 1:0 Zawisza — Bałtyk 1:9 Arka — Motor 1:2 Motor 40:16 37- -10 Arka 40:16 30- -15 Widzew 36:20 37- -21 Lechia 31:25 23- -17 Bałtyk 29:27 26- —22 Ursus 28:28 25- -25 Stoczniowiec 26:30 21- -20 Gwardia 26:30 21- -24 Avia 25:31 22- -24 Zawisza 25:31 21- -25 Stomil 25:31 19- -26 Arkonia 25:31 25- -33 Hutnik 24:32 31- -39 Włókniarz 24:32 20- —29 Warta 23:33 14—32 Lublinianka 21:35 18- -28 GRUPA POŁUDNIOWA Bielsko — Piast 0:1 Garbarnia — AKS Niwka 2:0 Jastrzehie — Katowice 1:1 Stal Rzeszów — Zastał 5:1 MTptal — Wojkowice 1:0 Wisłoka — Urania 2:1 Sparta — Star 1:0 Stal St. W?ola — GKS Tychy 4:3 OKS Tychy BKS Bielsko Urania | Piast Sta' Rzeszów Wisłoka GKS Katowice Metal Stal St. Wola Wojkowice Sparta Zastał Star AKS Niwka Garbarnia GKS Jastrzębie Pitka ręczna Awans Grunwaldu i Truso W Koszalinie zakończyły się półfinałowe rozgrywki o mistrzostwo Polski w piłce ręcznej juniorów. Dwa oremiowane awanasem do finałów miejsca zdobyły zesooły Grunwaldu Poznań i MKS Truso Elbląg, Zespół Gwardii nie sprostał, niestety, rywalom i zajął dopiero czwarte m'ejsce. W sobotnich- meczach Grunwald pokonał Gwardię 17:11 (7:5). Jedynie nrzez pierwszych 10 minut gwardziści mieli przewagę i prowadzili nawet 5:2. W drugim meczu MKS Elbląg zwyciężył MKS Włocławek 18:9 (7:2). Wczoraj Gwardia rozegrała słaby mecz z MKS Włocławek, ponosząc porażkę 11:17 (6:9). Ko-szalinianie, nie mając już szans na zakwalifikowanie się do fina łów. grali bez wiary we własne możliwości. W ostatnim meczu turnieju Grunwald odniósł zwycięstwo nad MKS Elbląg 20:16 (10:10). W ramach turnieju przeproWa dzono trzy klasyfikacje: na naj lepszego strzelca, technika i bramkarza. Nagrody otrzymali: Jerzy Kuleczka (Grunwald), który był zarówno najlepszym technikiem, jak i królem strzelców (25 bramek) oraz Wiśniewski z MKS Junak Włocławek, który byl najlepszym bramkarzem turnieju. ,Tedynvm sukcesem gwardzistów, była. jak zwykle, dobra organizacja turnieju. Na marginesie należy zaznaczyć, że z pary arbitrów wyznaczonych przez Związek Piłki Ręcznej, przybył tylko jeden — Krzysztof Miszczak z Pruszkowa. I on nie wywiązał się w pełni z powierzonych mu zadań, gdyż w sobotę przybył na turniej z dużym opóźnianiem. (jot-es) 38:18 36:20 35:21 31:25 30:26 30:26 29:27 29:27 28:28 28:^8 27:29 24:32 23:33 23:33 19:37 18:38 43-43- 30-27- 34- 27- 24- 31- 32-29-20-26-23- 25-21-20- -22 -22 -20 -25 -20 -30 -27 -24 .23 .45 -26 -34 -26 Na boiskach i piłkarskich HAGA: Piłkarze Holandii pokonali zachbdniońiemieckJi drużynę I ligi — Kickers Offenbach 2:1. HAGA: Przyszli rywale polskich piłkarzy w MS — Haitańczycy, wygrali z reprezentacją okręgu Twente 3:1. BRUKSELA: Belgowie po konali Szkotów 2:1. SOFIA: Bułgarzy przegrali na swoim boisku z Anglikami 0:1. Sukces Piasta w Gnieźnie Przez 2 dni w Gnieźnie odbywały sie półfinałowe, drużynowe rozgrywki o mistrzostwo Polski juniorek i juniorów. Województwo nasze reprezentowały juniorki LKS Piast Człuchów i juniorzy AZS Słupsk. Sukces odniosły wychowanki trenera Wiesława Korniluka z LKS Piast Człu chów, które po dwóch zwycięstwach nad zespołami po znańskimi: Sanem i Stomilem zakwalifikowały się do turnieju finałowego. (20—21 bm. w Krakowie). Człucho-wianki grały w składzie: Ewa Korniluk i Danuta Pietrzykowska. Nie powiodło się juniorom AZS Słupsk, którzy do znali porażek i Czarnymi Szczecin 4:5) i Budowlanymi Pila S:5X (Jot-es) IHOBOWSKI WKommrą POLSKI W Wałczu przez dwa dni trwał mityng lekkoatletyczny w wielobojach, organizowany przez Sekcję Wojewódzkiej Federacji Sportu. Podczas tych zawodów bardzo dobrze spisał się Henryk Zborowski z WTS Orzeł Wałcz, który w 8-boju uzyskał 5,339 pkt. — wynik ten jest lepszy od rekordu Polski (5.222 pkt.). W poszczególnych konkurencjach Zborowski uzyskał wy niki: 100 m — 11,4; skok wzwyż — 180 cm: oszczep — 52,46 m: ku la — 14,17 m; tyczka — 3,20 m; 40o m — 53,5: dysk — 40,18 m; 110 m ppł — 17,8. W 10-boju zwyciężył "Roman Stanikowski (WTS Orzeł) — 5.715 pkt, przed Suskim (Bałtyk) - 5.510 pkt. W 5-boju cztery zawodniczki uzyskały minima uprawniajace do startu w mistrzostwach Pol ski. Zwyciężyła Borowicz — 3.353 pkt, pr.zed Król — 3.268 pkt, Tymą — 3.122 pkt i Martu-sewicz — 3.039 pkt (wszystkie z WTS Orzeł). Podczas mityngu ustanowiony został nowy rekord okręgu seniorów w pchnięciu kulą. Jego sutorem jest Koluch z Gryfa Słupsk, kt6rzy o#iągnąj 15.44 m. (jot-es) KLASA OKRĘGOWA Dar zbór —- Olimp 2:1 Sława — Gryf 1:3 Victoria — Czarni Cz. 5:1 Gwardia 11 — Granit V. 1 Czarni SI. — Start 5:0 Bałtyk — LKS Lech 0:3 MZKS Darłowo — Pogoń — mecz się nie odbył. W zaległym mfczii Oarzbór pokonał Czarnych Czarne 4:1 Gryf Czarni Sł. Gwardia II Darzbór Bałtyk Sława Victoria Granit Lech MZKS Darłowo Olimp Start Czarni Pogoń Czarne 42:6 37:7 32:18 29:17 24:24 22:24 22:26 21:25 21:27 20:26 20:28 18:30 16:30 4:40 . 72—10 48—16 41—19 36—17 47—35 42—42 34—34 34—30 30—44 18—40 32—50 34—50 28—56 11—70 ŚLĄSK MISTRZEM POLSKI W ub. sobotę kreowano o= ficjalnie mistrza Polski w piłce ręcznej mężczyzn na rok 1974. Tytuł obroniła „siódemka" wojskowych — Śląsk Wrocław- Oto rezulta ty pr?#dostatniej kolejki spotkań ligowych: Śląsk Wrocław — Pogoń Zabrze 18:17 (12:8). Wa-wal Kraków — Wybrzeże Gdańsk 14:12 (7:7), Sparta Katowice — Grunwald Poznań 21:28 Stal Mielec — Anilana Łódź 21:17 (12:8), Spójnia Gdańsk — SZS AZS W-wa 21:20 (11:9). TOTEK I losowanie: 1, 7, 12, 23, 33, 37 i dodat-kowa — 15. II losowanie. 8, 9, 20, 24, 31, 43 i dodat* kowa — 2. Końcówka banderoli: 643457,