PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJ.OW ŁĄCZCIE SIĘ ! Jm %k M I Jjffljf ORGAN KOMITETU WOJEWÓDZKIEGO PZPR W KOSZALINIE ROK XXII Nr 118 (6980) 28 KWIETNIA 1974 r. Nakład: 125.094 egz. A B CENA 1 zł małą sensacją w aktywie związkowym metalowców jest nasz dzisiejszy rozmówca starszy mistrz Wydziału Montażu w koszalińskim „Kazelu", Jan Sapała. „Kazel" dynamicznie rozwija produkcję, ale w sferze socjalno-bytowej ma chyba jeszcze sporo do zrobienia. Co pan o tym sądzi? — Ten rok zaczął się pomyślnie. Na- Rozmowa — Nie prezentuje się jeszcze townie... efek- Zakładów Przemysłu Etolrłrnnir^norrn Wrrrol" Zza biurka za daleko do ludzi W wyborach otrzymał najwięcej głosów. Funkcję przewodniczącego zapro-- ponowano mu kilkanaście miesięcy później, gdy ustąpiła dotychczasowa przewodnicząca. Propozycję rozważał przez trzy dni. Zgodzić się, to znaczy ło być przewodniczącym na etacie, zrezygnować z zawodowych ambicji. Za-| proponował inne wyjście, komentowane do dziś w zakładzie.. Będzie spra wował tę funkcję społecznie. Pora na wyjaśnienie — bohaterem tego wydarzenia, które było przez pewien czas reszcie otrzymaliśmy stołówkę. Mija miesiąc jej działalności. Wydaje 450 obiadów, chyba najwięcej w Koszalinie. Statystycznie korzysta z niej co trzeci pracownik. Konsumentów będzie więcej, bo na początku niektórzy przybierają pozycję wyczekującą. Jak dotąd obiady są bardzo smaczne, sam również mam abonament, nie jest więc to tylko zasłyszana opinia. Powiedziałbym nawet, że stołówka jest lepsza od krajowej laureatki w „Unimie". — „Przemysłówka" jeszcze nie zakończyła robót. Trzeba poczekać jeszcze parę miesięcy. To był u nas do niedawna problem numer jeden. Aby przyspieszyć termin oddania pomogliśmy „Przemysłówce". Jeden z odwiecznych tematów naszych zebrań został więc wyczerpany. — O ile mi wiadomo, nie był to jedyny żelazny temat w „Kazelu". Przy różnych okazjach mówi się o braku ośrodka wypoczynkowego. Słyszałam kąśliwe uwagi, że jeden z największych zakładów pracy.jakim jest „Kareł" nie dopracował się nie tylko ośrodka wczasowego, ale choćby bazy wypoczynku sobotnio-niedzielnego. — Nasze starania nie kończyły się dotąd powodzeniem. Nie udało się urządzić bazy w Mostowie, choć już mieliśmy teren. Zaczęliśmy szukać dalej. Znaleźliśmy śliczne miejsce na przesmyku jeziora Drężno i Wierzchowa. Dzisiaj byłem tam z nowym dyrektorem. W związku z dalszą rozbudową zakładu mamy szarrse otrzymać limity inwestycyjne również na ten cel. Zamierzamy zatem urządzić tam ośrodek wczasowy i kolonijny. Prawie wszystko jest już zapięte. — Tymczasem sezon coraz bliżej, a wraz z nim zapowiedziane wolne soboty. Jak się przygotowujecie do tego? — Najtrudniejszy będzie maj i czerwiec. W lipcu prawie cała załoga idzie na urlop. Bijemy się teraz o autokar. — Przepraszam, że przerwę, ale w zeszłym roku słyszałam, że sprawa już załatwiona. Czyżby problem odżył? (dokończenie na str. 5) Tow.Edward Gierek wśród ludzi pracy Kielecczyzny KIELCE (PAP). Wczoraj przybył do Kielc I sekretarz Komitetu Centralnego PZPR Edward Gierek. W towarzystwie gospodarz; województwa zwiedził on Kieleckie Zakłady Urządzeń Chemicznych i Armatu ry Przemysłowej „Chemar" i spotkał się z aktywem tej fabryki. Edward Gierek zapoznał się i. planami rozwojowymi tej nowoczesnej wytwórni, która w najbliższych latach zostanie generalnie rozbudowana i zmodernizowana. „Chemar" będzie nadal głów nym dostawcą armatury i aparatury chemicznej oraz rurociągów dla fabryk che- micznych oraz turbozespołów energetycznych o wielkiej mocy, w tym także dla pierw szej w polsce elektrowni ato mowej. Kolejnym etapem pobytu Edwarda Gierka w kieleckich zakładach była fabryka łożysk „Iskra" — największa w polskim przemyśle. I sekretarz KC PZPR inte resował się warunkami pracy załogi, a także procesami produkcyjnymi. Na spotkaniu z załogą Edward Gierek zapoznał się z programem rozwoju krajo vego przemysłu łożysk, któ rego produkcja w roku 1980 (dokończenie na str. 3) 1-MAJOWY PREZENT OD CERAMIKÓW Pół miliona dodatkowych cegieł BYTÓW. Dla uczczenia święta klasy robotniczej — 1 Maja załogi koszalińskich zakładów pracy przyspieszają wykonanie zobowiązań podjętych z okazji 30-lecia Polski Ludowej. Meldunek o realizacji czynu 30 lecia złożyli ostatnio m. in. bytów scy ceramicy. Załogi Bytów skich Zakładów Ceramiki Budjwlanej wyprodukowały już mianowicie pół miliona cegieł, czyli tyle, na ile opie wało zobowiązanie roczne. Jednocześnie załoga BZC3 postanowiła w drugim kwar tale br dostarczyć dodatkowo budownictwu dalsze 700 tys. cegieł, (par) 3 samochody syrena 105 : szycia 7 tel 3 mo 5 ma 5 lodówek 5 magnetofonów 25 rowerów 20 radioodbiorników 10 pralek oraz około 2 8(jo innych, cennych fantów dla uczestników IIS LOTERII FANTOWEJ „GŁOSU WARSZAWA (PAP). Jak podaje IMiGW Skandynawią i Morze Norweskie pokrywa wyż. Pozostałe obszary kontynentu europejskiego zalegają ukłacły niżowe. W dniu dzisiejszym Fnlska będzie się znajdowała na skraju niżu. Przewiduje się więc zachmurzenie duże z większymi orzejaśnieniami 7.wł«sz- r-» .....n~} JMtejscami, głównie na południu 1 p'oiudniov\,, rn ziu:ii<.uzic tkl okresami opady rie^/czu. ŁTemperatura maksymalna od 8 st na południu do 14 st na północy. Wiatry umiarkowane z kierunków wschodnich. Widok Koszalina z okien pociągu wjeżdżajqcego od strony Stupska nie jest zbyt imponujący. W ostatnich latach w trak cie budowy odcinka alei Zawadzkiego od ul Niepodległości do Jana z Kolna częściowo uporzqdkowano teren, wyburzo no stare szopy, urzqdzono prowizoryczne trawniki. Ale ograniczono się do prowizorek ? uwagi na przeznaczenie terenu pod budowę, Niebawem zmieni się obraz tego fragmentu stolicy województwa. Koszalińskie Puedsię- biorstwo Budowlane przystąpiło już do robót przygotowawczych. Do 1977 r. kosztem 104 min zł, ma być gotowe osiedle mieszkaniowe dla około 2000 mieszkańców. No obszarze 5 ha ograniczonym ulicami: A. Zawadzkiego, Niepodległości. Spółdzielczq Jana z Kolna zbudowanych zostanie 6 budynków — 3 wyso- kie, 11-kondygnacyjne według projektu szczecińskiego i 3 średnie, 5-kondygnacyjne typu MK załamane przez połączenie łącznikami. Ogólna kubatura budynków mieszkalnych wyniesie ponad 114,5 tys. metrów sześciennych, a obiektów usługowych ponad 8 tys. metrów sześciennnych. Na osiedlu tym sq już szkoła i przedszkole. Powstanq pawilony mieszczqce sklep spożywczy, bar samoobsługowy, zakład naprawczy ZURiT, sprzętu domowego. sklep z artykułami gospodarstwa domowego, sklep garmażeryjny i inne Projektuje się także budowę garażu zbiór czego dla 80 samochodów. Inwestorem zastępczym jest RDIM Koszalin, a bad/nki mie- szkalne przeznaczone sq dla: FUB, Zakładu Energetycznego i Gazowniczego oraz Wojskowego Zarzqdu Kwaterunkowego ł Urzędu Miejskiego. Projekt osiedla wykonany został w „Miastoproiekcie" Kosza lin Jego autorem jest mgr inż. arch Andrzej Lorek, a projektu technicznego mgr inż. arch. Andrzej Wolanin I mgr inż. arch. Stanisław Skowyrski. M Rysował: Stanisław Skowyrski msSKsmmMSi Strona 2 Z Z1GRHNIC? Cios Koszaliński nr 118 * WCZORAJ rano przybył do Budapesztu * przyjacielską wizytą na zaproszenie KC Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej i Rady Prezydialnej WRL, prezydent SFRJ i prze-woaniczący Związku Komunistów Jugosławii, Josip Broz Tito. * SEKRETARZ generalny KC KPZR, Leonid Breżniew przyjął przywódcę Republikanów w Senacie USA, Hugha Scotta. W czasie rozmowy omówiono szeroki krąg zagadnień dotyczących rozwoju stosunków między ZSRR i USA oraz wiele problemów międzynarodowych. * W BERLINIE zakończyła »ię naukowa konferencja na temat „25 lat NRD — rozwój socjalizmu w braterskim sojuszu z ZSRR". Wzięli w niej udział wybitni naukowcy z Bułgarii, Czechosłowacji, NRD, Polski, Rumunii, Węgier, i Związku Radzieckiego. * W MOSKWIE podpisane zostało porozumienie o podstawowych zasadach współpracy Międzynarodowego Banku Inwestycyjnego z rządem Jugosławii. Na mocy tego porozumienia Bank i rząd jugosłowiański będą współpracować w dziedzinie stosunków kredytowo-finanso-wych m. in. w realizacji przedsięwzięć, przewidzianych kom- tżliwoścł W TELEGRAFICZNYM pleksowym programem współpracy i rozwoju socjalistycznej integracji gospodarczej krajów RWPG. * WICEPREMIER i minister spraw zagranicznych Finlandii, Ahti Karjalainen podkreślił doniosłe znaczenie swej rozmowy z sekretarzem generalnym KC KPZR, Leonidem Breżniewem. Karjalainen złożył to oświadczenie po powrocie z ZSRR, gdzie przebywał w ostatnich dniach z przyjacielską wizytą nieoficjalną. * W MOSKWIE odbyło się pierwsze posiedzenie grupy roboczej przemysłu maszynowego, utworzonej zgodnie z decyzją pierwszego posiedzenia komisji ds. współpracy RWPG i Fin landii. Zadaniem grupy roboczej było zbadanie możliwości wielostronnej współpracy opartej na specjalizacji i kooperacji f produkcji w takich gałęziach przemysłu maszynowego, jak budowa sprzętu obróbki drewna, i przemysłu celulozowo-papierniczego, budowa statków, produkcja sprzętu energetycznego, elektrotechnicznego i podnośnikowo-transportowego. ♦ W ZWIĄZKU z obchodami 30-lecia PRL w Bułgarii, 27 bra. otwarta została w Sofii wielka wystawa osiągnięć polskiej nauki i techniki. Jest to największa impreza trwających obecnie w stolicy Bułgarii, Dni Polskiej Nauki i Techniki. ♦ W ZWIĄZKU RADZIECKIM wprowadzono na bardzo wydłużoną eliptyczna orbitę satelitę łączności „Mołnia-2", na któ rego pokładzie znajduje się aparatura przekaźnikowa pracująca na falach centymetrowych. ♦ WĘGRY liczą obecnie 10.415.625 mieszkańców, a w tym 5.050.271 mężczyzn i 5.365.355 kobiet. Tak więc i w WRL ,,pleć piękna" ma przewagę: na tysiąc mężczyzn przypadają bowiem 1062 kobiety. XIII Zjazd AKEL SOFIA (PAP). W Nikozji kontynuuje obrady XIII Zj^zd Postępowej Partii Lu du Pracującego Cypru (AKEL). Delegaci przyjęli rezolucję nadzwyczajną w której występują przeciwko obecności baz brytyjskich ńa Cyprze i ich wykorzystywaniu przez amerykańską piechotę morską. XIII Zjazd AKEL — podkreśla się w re zolucji — domaga się natychmiastowej ewakuacji z wyspy piechoty morskiej U§A. Obecność żołnierzy USA stanowi naruszenie nie zawisłości kraju i zagraża pokojowi. Uczestnicy Zjazdu Wyrazili poparcie dla polityki" rzą du prezydenta Makariosa o-raz jego wysiłku, zmierzającego do likwidacji terrorystycznego podziemia na Cyprze. Kryzys rządowy w Izraelu trwa LONDYN (PAP). Desygno-wany na premiera Izraela Icchak Rabin, przystąpił do tworzenia nowego rządu ko alicyjnego. Agencja Reutera pisze, że wśród izraelskich przywódców politycznych wyrażane są obawy, że szan se utworzenia trwałego gabinetu są znikome. Rabin otrzymał 6-tygodniowy termin ńa utworzenie rządu. Je lii próba zakończy się riiepo wodzeniem, zostaną rozpisane nowe wybory powszechne. Inflacjo w Skandynawii SZTOKHOLM CPAP). Jak informuje norweski dziennik ..Aftenposten", wzrost cen w Norwegii w okresifc od l marc« 1973 do 28 lutego br. wynióił średnio 8 proc., przy ceym, w ostatnich trzech miesiącach okre •u sprawozdawczego wzrost ten był najwyższy i wyniósł 16,i Sroc. Na tak gwałtowny »kok rożyzny wpłynęła głównie duża podwyżka cen paliw i innych surowców. Znacznie większy stopnień izi flaeji zanotowano w analogicznym ófcresie w Islandii, gdzie wzrost cen wyniósł 32.* proć., W Finlandii — 17,4 proe., a w Szwćeji - 10,i proc. W Dańii — Jak wynik* x informacji urzędu statystycznego, ceny wzrosły w ciągu niiniónego roku śrsdnio • 11 prót. Laos Po pojednania narodowym FART Z (PAP). W Lufcng Pra-banf, królewskiej stolicy Lśoau, rozpoczęła pracę plerwsża sesja Narodowej Politycznej Rady konsultatywnej. Występujący na sesji przewodniczący Rady, książę, Sóuphańóuvóhg, podkre# lił, że ,,sukcesy na drodie do oaiągnięci* zgody narodowej — «i« są zasługą żadńśj pójędyń-ćzej partit politycznej, czy stró ny w Laosie. Jest to zwycięstwo całego narodu laotański*-go, a także wszystkich postępowych sił w Indochińach, Azji południowowschodniej i na całym święcie, walczących o pokój niezależność, demokrację, sprawiedliwość i postęp techniczny*'. 6 mld marek na utrzymanie wojsk USA BONK (PAP). W Bonn podpisana zostało porozumienie między NRF a USA, na mocy którego Bonn zobowiązuje się wypłacić Stanom Zjednoczonym w dewizach « miliardów marek na utrzymanie wojsk amerykańskich na swym terytoiiuin w la ta eh 1973—75. Pentagon oszacował ko«zty h-tnay mania w Europ it swych wojak na sumą 11 miliardów do rpauaim. PO ZAMACHU STANU W PORTUGALII Czerwone sztandary na ulicach Lizbony MADRYT (PAP) W piątek drugiego dnia po przewrocie wojskowym w Portugalii odbyła się w Lizbonie ogromna manifestacja ludności, wyrażająca poparcie dla przywódców wojskowych, którzy obalili rząd premiera Caetano. Na placu Rossio zgromadziły się tysięczne tłumy. W manifestacji brała udział głównie młodzież. Niesiono czerwone sztandary — po raz pierwszy widziane w Lizbonie, wznoszono okrzyki „socjalizm'' i „Wolność". Dziennikarze opisujący ma nifestaćje podkreślają niebywały entuzjazm, ż jakim witano pojawiających się żołnie rzy, a jednocześnie głęboką nienawiść wyrażaną wobec funkcjonariuszy tajnej policji, której kwatera główna ciągle strzeżona jest przez czołgi, w obawie przed samo sądem tłumu. Podobna manifestacja odbyła się w pobliżu więzienia Caxias, gdzie rankiem w sobotę zwalniano więźniów po litycznych. Ich rodziny i przy jaciele zgotowały im owację. Tymczasem w Lizbonie 0-publikowano komunikat, sił zbrojnych, który informuje, że wszystkie jednostki armii portugalskiej skupiły się wokół Komitetu Ocalenia Na rodowego. Z informacji agencyjnych wynika, że dotychczasowych gubernatorów generalnych Mozambiku i Gwinei Bissau zwolniono ze stanowisk. Mieszkańcy Lizbony zgromadzeni przed więzieniem Caxlas ocz ekują na uwolnionych więźniów politycznych reżimu Ćaetano. CAF — UPI — telefoto Zjazd młodych radzieckich komunistów w czyn programi zakończył obrady MOSKWA (PAP). W piątek zakończył obrady XVII' Zjazd Komsomołu, w którym uczestniczyło ok. 5 tyś. delegatów' ł przedstawicieli organizacji młodzieżowych ze 102 krajów. Na obradach obecni byli przywódcy KPZR i rządu radzieckiego. Przemawiał sekretarz generalny KC KPZR, Leonid Breżniew. W dyskusji wniesiono wie le propozycji, zmierzających do dalszego rozszerzenia ruchu komśomolskiego i rozwijania współzawodnictwa socjalistycznego wśród młodzieży. Wiele przemówień poświęconych było udziałowi Komsomołu w budowie wielkich obiektów przemysło wych w kraju. Uchwalono rezolucję, w której Komsomoł poparł politykę wewnętrzną i zagraniczną KPZR, zmierzającą do pomyślnego wykonania zadań budownictwa komunistycznego i przekształcenia czyn programu pokoju. Zebrani zaaprobowali dzis łalność KC Komsomołu w czteroletnim okresie, jaki u-płynął od poprzedniego zjazdu. Uchwalono częściowe zmiany w statucie WLKZM, które zdaniem delegatów, odzwierciedlają nowe istotne elementy działalności Kom-•omołu. Wybrano Komitet Central ny Komsomołu i Centralną Komisję Rewizyjną. I sekretarzem KC został ponownie Jewgienij Tiatelnikow. Podczas obrad przemawiali przedstawiciele wielu krajów, którzy podkreślili wielkie znaczenie XVII Zjazdu. HANIEBNY WYCZYN zachodnioniemieckich neofaszystów BERLIN ZACHODNI (PAP). Do •kan<łal!e*nego wydarzenia doszło 26 bm. w Berlinie Zachodnim na wystawie obrazującej działalność hitlerowców w Polsce w latach 1939—1945, prezentowanej # siedzibie władz miasta, ratuszu Schoeneberg. Grupa sympatyków neofaszystowskiej NPD uszkodziła częściowo Wystawę, zamalowując fotogramy przedstawiające obozy koncentracyjne, ich fragmenty oraz zdjęcia polskich profesorów, kśięży i działaczy społecznych, zamordowanych przez hitlerowców w Obozach śmierci. Ni fotografii krematorium wypisano słowo „kłamśtwo*. 15-osobowa grupa s tzw. Niemieckiej Inicjatywy Oby watelfckiej, składająca się z oasób starszych i młodzieży, na której czele itói niejaki Manfred Roeder, przybyła z NRF w celu wzięcia udziału w demonstracji o zwolnienie z więzienia zbrodniarza hitlerowskiego, Rudolfa Hessa. W sali wystawowej próbowali podejmować „dyskusję" z innymi zwiedzającymi, a następnie zniszczyli eksponaty. Część prowokatorów została aresztowana. Nie jest to jedyny przykład aktywizacji skrajnych sił neonazistowskich, widocz nej również w Berlinie Zachodnim. Na początku bieżącego tygodnia w jednej ze szkół zachodnioberlińskich przypadkowo „odkryto" plakaty wykonane przez uczniów, gloryfikujące nazistów i składające hołd „fuehrero-wi Adolfowi Hitlerowi". Jak się okazało, plakaty te powiesił nauczyciel wykładający wiedzę o świecie. Reorganizacja rządu egipskiego KAIR (PAP). W czwartek nastąpiła w Egipcie reorganizacja rządu. Prezydent Egiptu Anwar Śadat zachowuje nadal funkcję premiera, którą objął tymczasowo w marcu 1973 roku. Niektórzy z korespondentów zachodnich śą zdania, że prezydent Sadat, zachowując nadal ten urząd, chce podkreślić złożoność sytuacji w jakiej znajduje się Egipt i wagę problemów związanych z odbudową i przebudową tego kraju. Dla podkreślenia znaczenia powojen nej odbudowy Egiptu utworzono nowe stanowisko pierw iztgo wicepremiera, którym rostał Abd el - A7.\i Higazi — jeden z dotychczasowych czterech wicepremierów. Marszałek Ahmed Ismail, ) tór; pełnił funkcję ministra wojny, pozostał na swym sta nowisku, otrzymując jednocześnie funkcję wicepremiera. Ministrem spraw zagranicz nych pozostał nadal Ismail Fahmi. nowym gabinedt egip- skim znalazły odbicie stosun ki Egiptu z sąsiednimi państwami. Nie ma w nim stanowiska ministerialnego d/s stosunków z Libią, powołano natomiast ministra stanu d/s stosunków z Sudanem, Zgodnie z decyzją prezydenta Sadata, utworzony zo st.ał również nowy organ — Rada Planowania Działalnoś ci Państwa, która zajmie się sprawą optymalnego wykorzystania zasobów wojskowych i gospodarczych kraju. Na czele rady stoi prezydent. IMPREZY 30-LECIA PRL W ZSRR MOSKWA (PAP). Z okazji *b!iżającego się 30-Iecla PRŁ odbywają się w radzieckich republikach związkowych liczne Imprezy kulturalne, organizuje się wystawy i konkursy* Wiadomości o tym napływają z Federacji Rosyjskiej, t Ukrainy i Białorusi, z Litwy .Łotwy i Estonii, z Mołdawii i in. Telewizja Białoruska zorga nizowała Dzień Polski' Pod czas ok. 4-godzinnego programu, prowadzonego przez zasłużoną artystkę BSRR Zi nę Bondarenko i Jana Suzina, pokazano osiem filmów krótkometrażowych i jeden fabularny. Widzowie białoruscy zapoznali się z osiągnięciami naszej gospodarki ? kultury, z polskim folklorem. Pracownicy TV BSRR byli gośćmi konsulatu Gene ralnego PRL w Mińsku. Z okazji rocznicy podpisa nia polsko-radzieckiego Ukła du o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej w sto licy BSRR odbyło się spotka nie młodzieży. Jego gospoda rzem była redakcja pisma „Pionier Białorusi". W reptf blice powstają nowe koła TPRP. M. in. w tych dniach zespołowo wstąpiła do towa rzystwa załoga Instytutu Me chanizacji Rolnictwa w MiA sku. Największa w historii kradzież dzieł sztuki LONDYN (PAP). W piątek wieczorem do willi w miejscowo' ści Blessington (30 km od Dublina) wtargnęła 5-osobowa gTup* uzbrojonych bandytów i po st erróryzowąniu właściciela domu sir Alfreda Beita, jego żony i 5 osób ze służby, wyniosła 16 brązów o łącznej wartości 8—8,5 min funtów (19,2—20,4 min do' larów). W napadzie brały udział 2 kobiety, w tym jedna, która była szefem całej grupy. Bandyci przyjechali pod willę fordem cortiną. Cała operacja była świetnie zorganizowana i zajęła zaledwie 7 minut. Właścicielowi willi, po około 30 minutach udało się zawiadomić policję. Najcenniejszym z obrazów było płótno Jana Vermeera „Ko bieta pisząca list" oceniane na 3 min funtów. Skradziono tak że „Portret jeźdźca" pędzla Franza Halsa o wartości 750 tys. funtów. Gang wyniósł rów nież 2 obrazy holenderskiego malarza Metsusa (każdy ocenia ny na 750 tys, funtów'* płótno Goyi (1 min) dwa płótna angielskiego mistrza Gainsbo-rourgh'a, trzy obrazy Rubensa, Kobieta, która kierowała gafl' giem dobrze wiedziała .które * obrazów maja największa wa> tość. Złodzieje na ścianach r,o* zostawili obrazy o wartość 4 min funtów Policja jest zdania, że obr* zy te sa zbyt znane, aby r*' busie próbowali le sprzeda®: Najprawdopodobniej są ofl* członkami jakiejś podziemny organizacji i za skradzione r>ł° na będą próbowali uzyskać o kup lub zwolnienie więźnie^ politycznych. Sir Alfred Beit zbiera płótn® od 25 lat. Część swoich koleK' cji otrzymał w spadku po ojc*J' Rodzinny zbiór zaooczatkows* jego wuj, który wraz z Cec*' lem Rhodesem dorobił się n* diamentach i kopalniach złot» w Afryce Południowej. W dniu 26 kwietnia 1974 roku zmarł, w wieku 48 lat Jan Duszko W Zmarłym straciliśmy długoletniego, cenionego członka naszej Spółdzielni. Wyrazy serdecznego współczucia RODZINIE składają RADA SPÓŁDZIELNI, ZARZĄD, RADA ZAKŁADOWA i WSPOł PRAC OWNICY Pogrzeb odbędzie się w dniu 29 TV 1974 r., o t?odz. 15 na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie. G/os Koszaliński nr 118 Z KRAJU I WOJEWÓDZTWA Strona 3 TOWARZYSZ EDWARD GIEREK wśród ludzi pracy Kielecczyzny WAŁCZ Z okazji dorocznego święta „Dnia Transportowca i Drogowca" odbyła się wczoraj w Wał CZU .1 ■ At- której długoletnich i przodujących pracowników udekorowano odznakami „Wzorowego kierowcy" oraz odznaczeniami związkowymi. Szczególne wyróżnienie przypadło załodze wałeckiego odazia łu PKS. We współzawodnictwie pracy w 1973 roku oddział ten zajął w województwie i miejsce, a w kraju — IV miejsce. (amper) KOSZALIN Pracownicy organów administracji państwowej będą korzy stac z wolnych sobót na zasa dzie odpracowania, zgodnie z u chwałą Rady Ministrów z 6 lu tego br. W związku z tym wo jewoda koszaliński wydał zarzą dzenie, które wprowadza zmia-' ny godzin piacy urzędów w na szym województwie od 3 maja do 6 września br. Urząd Wojewódzki , urzędy powiatowe, miej skie i gmin będą czynne w poniedziałki, wtorki, środy i czwart ki od godziny 7,30 do 15,15, w piątki od godziny 9 do 17, oraz w soboty od godziny 7,30 do 12.j (mszv WARSZAWA Rozpoczął 2-dniowe obrady III walny zjazd Stowarzyszenia Fil mówców Polskich, Uczestnicy o-j brad, reprezentujący kilkusetoso bową rzeszę członków SFP, dyskutują na temat dotychczasowego dorobku oraz przyszłości naszej kinematografii. SZCZECIN W plebiscycie „Kuriera Szczecińskiego" na najładniejszy o-biekt Szczecina wybudowany w roku 1973 pierwsze miejsce zaję ła sala audytoryjna II Państwowego Szpitala Klinicznego Po morskiej Akademii Medycznej na Pomorzanach. W sali słuchać mo że wykładów 250 studentów. O-1 biekt posiada liczne gabinety pomocnicze oraz pokoje dla wy kładowców i asystentów, Auto ' rem projektu był architekt Ma rian Rąbek ze szczecińskiego „Miastoprojektu". (dokończenie ze str. 1) powinna wzrosnąć co najmniej 2,5 krotnie. Następnie Edward Gierek spotkał się z Sekretariatem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Kielcach. W toku spotkania omówiono węzłowe problemy i zadania stojące przed wojewódzką organizacją partyjną Kielec czyzny. Kongres Studenckiego Ruchu Naukowego WARSZAWA (PAP). Wczoraj w drugim dniu Kongresu Studenckiego Ruchu Naukowego, obrady prowadzono w trzech zespołach problemowych. Przyjęte w tych zespołach wnioski końcowe przedstawione zostaną na obradach plenarnych ostatniego dnia Kongresu, stając się jednocześnie podstawą uchwały kongresowej. i Członkowie zespołu I obradującego w warszawskiej Akademii Rolniczej dyskutowali nad udziałem studenckiego ruchu naukowego w realizacji ważnych zadań społecznych, gospodarczych i kulturalnych kraju. Zdaniem dyskutantów — koła naukowe powinny przede wszystkim kontynuować zaawansowane już badania nad przemianami społeczno--gospodarczymi wsi, kształtowaniem i ochroną środowiska, życia i pracy człowieka, technicznymi i ekonomicznymi problemami prze mysłu, budownictwa itp. W celu szerszego rozwinięcia użytecznej dla gospodarki działalności naukowej trzeba tworzyć nowe zespoły naukowo-badawcze, składające się ze studentów i młodych pracowników nauki, biura konstrukcyjno - projektowe, studenckie pracownie specja listyczne, kluby techniki i racjonalizacji, których człon kami mogliby być studenci i młodzi robotnicy. Udział studenckiego ruchu naukowego w procesie dy- daktycznym szkoły wyższej był tematem dyskusji w zespole II obradującym w Politechnice Warszawskiej. Zda niem młodzieży — rozwój szkolnictwa będzie musiał ewoluować w kierunku zwiększania udziału studentów w pracach v badawczo-naukowych uczelni. W tym świetle praca młodzieży w kołach naukowych powinna być odpowiednio sterowana i wykorzystywana przez kadrę dydaktyczno-baaawczą uczelni. Zespół III obradujący w warszawskiej . SGPiS zajął się rolą nauk społecznych w aktywizacji środowiska akademickiego. Zdaniem dyskutantów — koła naukowe gru pujące słuchaczy studiów humanistycznych i społecznych powinny stać się swego rodzaju zapleczem badawczym SZSP i FSZMP. Uczestnicy Kongresu Studenckiego Ruchu Naukowego spotkali się z kierownictwem szeregu resortów instytucji centralnych i organizacji społecznych. Święto szczecińskiego szkolnictwa morskiego SZCZECIN (PAP). Wczoraj odbył się w Szczecinie pierw szy zjazd absolwentów szczecińskich szkół morskich. Morskie szkolnictwD ma tu już 27-Jetnią tradycję. Pierw szą uczelnią była Państwowa Szkoła Morska, której dyrek torem był nieżyjący już kp. ż.w. Konstanty Maciejewicz. Ogółem szczecińskie szkolnictwo morskie wychowało 1.600 oficerów floty handlowej, którzy stanowią podsta wową kadrę dowódczą we flotylli PŻM i PLO. Na zjazd przybyli weterani mórz, absolwenci pierwszego rocznika, Państwowej Szkoły Rybo łówstwa Morskiego oraz świe żo upieczeni morscy inżynie rowie, pierwsi absolwenci Wyższej Szkoły Morskiej. W elektrowni..Kozienice " RADOM (PAP). W elektrowni „Kozienice" kończy się obecnie prace związane z montażem szóstego bloku energetycznego, pod którego kotłem już około 5 maja rozpali się ogień. Tym samym, po synchronizacji z krajową siecią ener getyczną „Kozienice" zwiększą swoją moc do 1.200 megawatów. Równolegle kontynuowany jest montaż siódmego z kolei bloku energetycznego, a na ^ósemce" kończy się już budowę fundamentów. Planowana w pierwszym eta pie moc Kozienic) 1.600 megawatów) osiągnięta zostanie na początku tegorocznego szczytu jesienno-zimowego, a więc na 8 miesięcy przed uprzednio zaplanowanym ter minem. Równa się to oszczędnościom o wartości ok. 350 min zł. Drugi etap budowy „Kozienic" rozpocznie się już w lipcu br., a więc również na 8 miesięcy przed terminem. W tej fazie budowy przewiduje się montaż i uruchomię nie pierwszych w Polsce dwóch bloków o mocy 500 megawatów każdy. Turbiny do tych bloków — gigantów dostarczone zostaną ze Zwiąż ku Radzieckiego. M/s „Siarkopei" najnowszy nabytek PŻM GDAŃSK (PAP). W Porcie Gdańskim podniesiono 25 brc. banderę na m/s „Siarkopol" — najnowszym nabytku PŻM Je*t to druga po „Tarnobrzegu" specjalistyczna jednostka do przewozu płynnej siarki. Statek może zabierać blisko 10 tys. ton ładunku. Jednostka zakupiona zostsłi w Szwecji. W listopadzie br. PŻM otrzyma trze ci podobny statek. Jednostki te przewiozą w tym roku blisko pół min ton płynnej siarki. W kilka godzin no podniesie niu bandery „Siarkopol" pod dowództwem kpt. ż. w. Zbigniewa Pontusa wvruszył w pierwszy rejs do Runcorn v> Anglii. Ku przestrodze I TRAGEDSA NA JEZIORZE BYTÓW. W tych dniach na je liorze Mikorowo w powiecie by towikim rozegrała się tragedia. Na budowie gdańskiej rafinerii GDAŃSK (PAP). Na budo wie gdańskiej rafinerii na pierwszy plaji zaczynają wy suwać się prace montażowe. Chociaż trwają jeszcze robo ty budowlane i ziemne, to jednak montaż urządzeń i in stalacji stanowi już główny front budowy. Intensvwne prace trwają przy całym kompleksie- ener getycznym oraz bloku paliwowym, gdzie zbudowano już wielki piec kolumny i przeprowadza się montaż baterii urządzeń rafineryjnych. Na budowie rafinerii pra cuje obecnie 2 tys. osób z 30 przedsiębiorstw. Za pół roku liczba zatrudnionych będzie ponad dwa razy większa. Nie wszyscy jednak uczest nicy procesu inwestycyjnego wywiązują się należycie ze swoich zadań. Opóźnienia wy stępują przy budowie oczysz czalni ścieków rafineryjnych, której głównym wykonawcą jest Gdańskie Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych. Pierwsze w kraju Przed I Maja rośnie tempo i zasięg czynu 30-lecia PRL WARSZAWA (PAP). Za parę dni — po raz trzydziesty — obchodzić będziemy w Polsce Ludowej międzynarodowe Święto Pracy. Obchody 1-majowe będą miały szczególną wymowę w roku jubileuszu PRL — w okresie wielkiego, powszechnego bilansu dorobku trzech dekad władzy ludowej, w dniach, kiedy kierować będziemy spojrzenie w przyszłość precyzując nasze zadania w budowie nowoczesnego państwa socjalistycznego. Ta przyszłość rodzi się już dziś. Od wyników codziennej, ofiarnej i twórczej pracy klasy robotniczej, całego narodu zależy bowiem nie tylko tempo realizacji za dań .bieżącego planu 5-letnie go lecz również powodzenie wszystkich zamierzeń w dzie dżinie społeczno-ekonomicz-nego rozwoju Polski Ludowej. Zrozumieniu tej prawdy dają wyraz załogi robotnicze, pracownicy wszystkich zawodów, wzmagając w dniach poprzedzających Świę to Pracy tempo realizacji zobowiązań produkcyjnych i czynów społecznych podjętych dla uczczenia jubileuszu Polski Ludowej. Jest to — pisze dziennikarz PAP — autentyczny ruch społeczny, wyrażający się w świadomym przyjmowaniu dodatkowych zobowiązań, zgła szanych przez całe kolektywy i imiennie — przez poszczególnych pracowników. Trudno ocenić pełną war^ tość tego czynu, gdyż z każdym dniem, zwłaszcza przed 1 Maja, wzrasta liczba jego uczestników, a załogi analizują możliwości dalszego wzrostu produkcji oraz bardziej racjonalnego wykorzy-j stania materiałów i zdolności produkcyjnych. Nie tylko dodatkowa produkcja, którą można wymieT rzyć W złotówkach, jest przedmiotem zobowiązań. Nie mniej cenne są te inicja tywy załóg, które mają na celu poprawę usług dla lud--ności, przyspieszenie budowy nowych obiektów przemysłowych i komunalnych, lepszą gospodarkę materia-* łową, a. także poprawę stanu bhp. $ i $ , *<( <■; > \ hHII Stanisław Gajewski — Inżynier pilot i Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku spędził w powietrzu ponad 3880 godzin, z tego większość to loty próbne na śmigłowcach wytwarzanych przez macierzysty zakład. O lataniu marzył od dziecka, spotkał się z nim praktycznie w roku 1944, wstępujgc do formującej się II Armii Wojska Polskiego. Następnie skończył oficerskq szkołę lotnicza w Engels koło Saratowa. Od tego czasu nie rozstaje się ze sterami. Wróciwszy do Polski przez kilka lat pracował w lotnictwie wojskowym. Od 1953 r. związał się na stałe ze Świdnikiem, tworząc tu początki lotnictwa sportowego. Po rozpoczęciu produkcji przez WSK został pilotem doświadczalnym, popularnie zwanym oblatywaczem. W roku 1955 za sterami śmigłowca z WSK ustanowił 2 światowe rekordy — w prędkości wznoszenia się na wysokość 3 tysięcy metrów i o-siągnięciu maksymalnego dla śmigłowca pułapu. Umiejętności zdobyte podczas długoletniej pracy w lotnictwie przekazuje innym. Jako doskonały fachowiec jest szefem personelu latającego w WSK, instruktorem w świdnickim klubie. Pod jego kierunkiem „szlify" lotnicze zdobyli piloci śmigłowcowi ze wszystkich krajów socjalistycznych, skandynawskich, a nawet z dalekiej Brazylii gdzie przebywał jako instruktor. H. ŚWIERZBIŃSKA CAF — Jaśkiewicz Samochód ciężarowy dla rolnictwa KIELCE — ZIELONA GÓRA (PAP). Przy współpracy z fachowcami Zielonogórskiego Zjednoczenia PGR, powsta je w FSC w Starachowicach specjalny, ciężarowy samochód dla wieikotowarowego rolnictwa — typu star-244. W tych dniach na poligonie doświadczalnym fabryki prototypowy egzemplarz tego pojazdu przeszedł pierwsze próby eksploatacyjne. Z pełnym ładunkiem 6 ton po konał on pomyślnie bezdroża, piaszczyste wydmy, rozmokłe łąki, strome wzgórza i łożyska górskich strumyków. Star-244, ma — jak się o-kazało — wszystkie niezbęd ne zalety samochodu rolniczego. Pozostawia on na po lach nieznaczne koleiny, co ma duże znaczenie dla zachowania właściwej struktu ry gleby. Wyposażony jest w przedni i tylny napęd, a współpracując z "kombajnami rolniczymi, może utrzymywać stałą szybkość roboczą 3—8 km na godzinę, zaś na szlaku — 80 km. Ostateczna wersja stara--244, opracowywana przez zespół konstruktorów starachowickiej FSC z udziałem inżynierów Przemysłowego Instytutu Maszyn Rolniczych^ w Poznaniu oraz ośrodka do świadczalnego w Kłódzienku (k. Błonia) będzie samochodem o wymienialnej skrżyni załadowczej, wywrotnej na trzy burty, z których jedna o ruchomym dnie przeznaczo na jest do przewozu zielonek, wysiewu nawozu i wap na nawozowego, druga zaś do transportu pozostałych ładunków. Pierwrszy z „uzbrojonych" w ten sposób prototypów star-244 przechodzić będzie praktyczny egzamin od lip ca br. na ziemi lubuskiej w Kombinacie PGR Goraj. Górskie obserwatorium gwiezdne WROCŁAW (PAP). W najbliższych latach stworzone zostaną na Dolnym Śląsku warunki rozwoju fizyki kosmicz nej dotyczące zwłaszcza badań fotometrycznych gwiazd okresowo zmieniających swój blask, obserwacji zewnętrznych warstw słońca, analiz zapisów telemetrycznych o ru chach ciał niebieskich przekazywanych przez sztuczne satelity Ziemi. 17-letnl Edmund W«wraz ze swym s rówieśnikiem Władysławem G. I (obaj zamieszkali w miejscowoś cl Kozy) wybrali się nad jezio ro, aby łowić ryby. Gdy prymitywną, własnoręcznie zbudowana łodzią odpłynęli oni na odległość około 50 metrów od brzegu, na stąpiła wywrotka. Oba.1 chłopcy wpadli do wody i utonęli, (woj) Kosztem 100 min zł wybu dowane zostanie na Wielkiej Sowie — najwyższym szczycie Gór Sowich (1015 m n p. m.) — pierwsze w Polsce no WDezesne, górskie obserwato rium astronomiczne. Gotowe już projekty zespo łu wieżowych pawilonów obserwacyjnych, pracowni, wielokondygnacyjnych stano- wisk teleskopów górskiego obser watorium a stron om i cz-nego przewidują, że będzie to placówka dysponująca naj i rtowszą aparaturą, podobną | do tej, jaka znajduje się w czołowych światowych obser watoriach w Sacramento (Sta ny Zjednoczone), czy w Kis łowodsku na Kaukazie. Komunikat MO W dniu 26 marca 1974 r. zagi n < i i c, Józefa, ur. 22 I 1965 r. zamiesz kała w Łodzi, ul. Główna 62, u-czennica II klasy szkoły podsta wowej nr 154 w Łodzi. CECHY ZEWNĘTRZNE: wiek z wyglądu 10—11 lat, wzrost 140 cm, wysmukłej budowy ciała, wl?>sv i a w h!r; ste, twarz okrągła, czoło wysokie, wypukłe oczy niebieskie, cera blada, nos mały, prosty, u-szy średnie, odstające, uzębienie pełne. ZNAKI SZCZEGÓLNE: dolna szczęka wysunięta do przodu, na prawej nndze powyżej kolana okrągła czerwona plama o śred nicy l cm. UBRANA BYŁA: na głowie czerwony filcowy beret czerwo ny skafander z kapturem, granatowy golf — przy kołnierzu białe paskf, wełniana różowa spódnica, granatowe elastyczne rajstopy białe pantofle, szkolny fartuch koloru bordo z tarczą szkoły nr 154 w Łodzi. Osoby mogące udzielić infor- macji o losie zapinionef dziewczynki pror one są o osobiste, telefoniczne bądź- listowne skon taktowanie się z komenda mia ta MO w lodzi tiV Sienks:-vlcra 26/28 pokój 332 telefon 292-21 wew. 220 lub z najbliższą jedno stka Milicji Obywatelskiej. flrona 4 HA ŚWIECIE Głos Koszaliński nr 118 NIGER •ASADS* MALI NIAMEY ,*inO€A WOLTA NIGERIĄ Z MAPĄ W RĘCE NIGER W nocy z 14 na 15 bm. siły ztirojne "dokonały zamachu stanu w zachodnioafrykańskiej Republice Nigru, obalając rząd prezydenta Hamani Diori, który sprawował władzę od czasu ogłoszenia niepodległości tego kraju w 1960 r. Szef sztabu armii Nigru płk. Seyni ^ountie, który stał na czele przewrotu, zawiesił konstytucję republiki, rozwiązał Zgromadzenie Narodowe oraz zdelegalizował wszelkie partie polityczne. W całym kraju wprowadzona została godzina policyjna. W proklamacji wygłoszonej przez radio Niamej płk. Kountie oświadczył, że Niger pozostanie nadal członkiem organizacji afrykańskich i międzynarodowych, do których należał uprzednio, i że będzie wypełniał „wszystkie podjęte w przeszłości zobowiązania, pod warunkiem, że nie będą one sprzeczne z interesami narodu". Niger położony jest w Afryce zachodniej. Graniczy on x 7 krajami — Algierią, Libią, Nigerią, Czadem, Daho-mejem, Górną Woltą i Mali. Zajmuje olbrzymią powierzchnię 1.267.000 km kw., na której zamieszkuje tylko 4 min ludzi, 2/3 kraju stanowi bowiem pustynia. Stolica kraju — Niamej (60 tys. mieszkańców). Ludność utrzymuje się głównie z uprawy roli i hodowli bydła. Niedawno odkryto na pograniczach Sahary znaczne złoża uranu, co otwiera przed krajem perspektywy rozwoju ekonomicznego, tym bardziej koniecznego, że Niger dotkliwie ucierpiał na skutek klęski suszy i znaczna część jego mieszkańców musiała przenieść się na południe w poszukiwaniu żywności. Niger, dawna kolonia francuska, uzyskał niepodległość w r. 1960. Dotychczasowy rzad prezydenta Hamani Diori utrzymywał ścisłe więzy z dawną metropolią i rozwijał współpracę gospodarczą z Francją. ,nie kochają Japończyków Zmiany na azjatyckiej scenie OD PREZYDENTURY Harry'ego Trumana zaangażo wanie militarne USA w Azji osiągnęło poziom najniższy. W ciągu ostatnich czterech lat liczba okrętów marynarki wojennej zmalała z 976 do 535, eskadr lotnictwa taktycznego z 210 do 164. W podobnym stosunku przewiduje się redukcję sił konwencjonalnych i zastrzyków dolarowych. „Konflikty pozaeuropejskie (azjatyckie) — stwierdził w tych dniach sekretarz obrony USA, James Schlesinger — nie wymagają stacjonowania tam dużych oddziałów". Ta rezygnacja z „globalnych" założeń strategii USA w Azji — to wynik nie tylko gorzkiej lekcji indochińskiej, ale też uświadomienie sobie splotu nowych realiów tego kontynentu. Lukę po wojskowym wycofaniu się Amerykanów z Azji płd.-wschodniej szybko wypełnili Japończycy, zapewniając sobie kontrolę ekonomiczną niektórych krajów tej części świata do tego stopnia, że pozbycie się ich stamtąd jest nie możliwe bez ryzyka chaosu w rodzimej gospodarce. Podobny Amerykanom styl życia japońskich biznesmanów. lekceważenie przez nich potrzeb gospo darczych krajów, w których działają i ich zupełne odizolo- wanie od miejscowej ipołecz-ności, sprawia, że „ugly Japa-nese" („wstrętny Japończyk") jest tam obecnie równie znienawidzony, jak niegdyś „ugly American". Omówienie zamiarów Tokio w przeciwdziałaniu narastającym gwałtownie w tych krajach nastrojom antyjapońskim zawiera artykuł J. C. Pomonti zatytułowany „Straszliwa Japonia" w Azji południowo--wschodniej zamieszczony na łamach „Le Monde". Mija właśnie 20 lat od montowania tam antykomunistycznego łuku w postaci różnych sztucznie skleconych koalicji, wymierzonych przeciwko ruchom narodowo wyzwoleńczym. Przemyślna struktura rozpada się z trzaskiem. Nie pomogła przybudówka w postaci teorii domina, obowiązująca na terenie Indochin i głosząca, że upadek jednego punktu oporu musi pociągnąć za sobą upadek kolejnego, jak w tej dziecięcej grze. Tym, w swoim czasie, tłumaczyli Amerykanie wciągnięcie w tryby machiny wojennej ma łego Laosu. Buńczuczni generałowie grozili, że cofną go do „epoki' kamiennej" przy pomocy bomb i środków chemicznych. Spadło ich tam po jednej tonie na mieszkańca. Potem podobnie interpretowano sens agresji w Kambodży, niewielkim pięknym kraju — „oazie pokoju i urody życia", jak ją zwali Francuzi. Nie pomogły też inne koncepcje strategiczne. Na kru-: cjatę, mającą nadać Azji południowo-wschodniej takie oblicze, jakie chciałyby tam widzieć Stany Zjednoczone, wydano w 1969 roku 15 mld dolarów w ramach „pomocy" Ale w 1972 roku -r- już tylko 2 mld. Stało się jasne, że możliwości interwencji USA, zwłaszcza przy pomocy poddanych im sojuszników — są ograniczone, za-, leżne od układu sił na arenie międzynarodowej i że układ ten przesuwa się na niekorzyść imperializmu 1 neokolonializmu. „Amerykanie nie lubią demokracji w krajach, gdzie mają swoje bazy i arsenały, ale czy nie stawiają w takim razie na złego konia?" — zapytuje „Christian Science Mo nitor". „Czy zamiast opierać się na rządach marionetkowych, totalitarnych, skorumpowanych, niezdolnych spełnić nadziei młodego pokolenia, nie lepiej byłoby wiązać się z rządami uczciwszymi, bardziej demokratycznymi i popularnymi we własnych społeczeństwach?" Ba, ale ta- kie rządy „nie lubią" z kolei obcej dominacji. Doświadczenie wojny wietnamskiej kraje azjatyckie starają się zastosować w praktyce. Zdając sobie sprawę, że wią zanie losów z jednym mocarstwem nie zdaje egzaminu, szukają innych gwarancji swego bezpieczeństwa. Tu leży jedna z przyczyn erozji paktów wojskowych, mających stworzyć odcinki antykomunistycznego łuku. „Bloki militarne nie dadzą się pogodzić z nową sytuacją w Azji ani pokonać faktów" — pisał japoński „Mainichi Daily News". Kraje uczestniczące w niefortunnych blokach podejmują od pewnego czasu inicjatywy odbiegające diametralnie od intencji, jakie przyświecały autorom tych sztucznych tworów. Chcą je mianowicie przekształcić w pomosty międzyazjatyckiej, wolnej od ingerencji z zewnątrz współpracy. Próbę tego rodzaju kontynuują u-czestnicy ASEAN (Filipiny, Tajland, Malezja, Indonezja, Singapur). Toczy się tam dy skusja nad rozszerzeniem ram tej organizacji na Birmę i kraje indochińskie. Osiągnięto spore postępy w rozbudowie współpracy z krajami socjalistycznymi Ma lezyjski plan neutralizacji Azji, Leonid Breżniew nazwał „interesująca inicjatywą, podyktowaną troską o pokojową przyszłość Azji". Nawet opuszczony przez Francję i Pakistan SEATO (Australia, Filipiny, N. Zelandia, USA, Syjam, W. Bry tania) przechodzi proces „adaptacyjny". Partnerzy tego bloku domagają się położenia większego nacisku na rozwój gospodarczy i przystosowanie go do współpracy między krajami Azji. Umocnienie niezawisłości, od rzucenie ingerencji z zewnątrz, gotowość do rozszerza nia równoprawnego, korzyst nego wzajemnie współdziałania — tak można określić charakter dokonujących się w łonie bloków azjatyckich przewartościowań. „Otwarciem na świat" moż na nazwać drugi kierunek poszukiwań tych krajów Np. premier Malezji, Abdul Ra-zak, odwiedził w 1972 r. Pol skę i ZSRR, prezydent Indonezji, Suharto, bawił w Euro pie i nawiązał kontakty z krajami EWG, premier Singapuru, Lee-Kuan-yew, opowiada się za szeroką współpracą z krajami europejskimi, gdyż „sprzyja to stabilizacji W tym rejonie". „Nie jeden, ale kilkanaście nurtów podmyło niewzruszoną, zdawałoby się, skałę dominacji amerykańskiej w Azji" — pisał brytyjski „Guardian". Nie można bowiem, jak to czynił Waszyngton, podciągnąć wszysl kiego pod jeden strychulec prowadzić podziały grubą kreską. To np., że Singapur nie przedłuża umowy z USA na dostawę ropy naftowej nie dowodzi jego „prokomu-nistycznego" nastawienia ale wynika ze świadomości że USA nie mogą już gwarantować ciągłości tego typu dostaw — mogą natomiast Arabowie. Tego samego rodzaju „aktu samodzielności" dokonała Japonia, nawiązując stosunki z krajami arabskimi bez amerykańskiego placet. W Syjartiie dyktatura woj skowa posługiwała się antykomunistycznym straszakiem jako pretekstem, mającym uzasadnić obecność amerykańską i mijające sic z celem wydatki militarne, Po przewrocie jesiennym, kiedy rządy w Bangkoku ob jęły koła bardziej realistyczne, szanse przekształcenia tego kraju w „nietonący lotniskowiec" USA w Azji południowo-wschodniej poważ nie zmalały. Wtłoczone w ramy paktów „białe dominia", Australia i Nowa Zelandia, po przejściu władzy w ręce laburzystów wyrażają, dążenie do wzajemnego „zrozumienia i pozytywnej współ pracy" z krajami azjatyckimi. Premier australijski, Whitlam, oświadczył w tych dniach, że Canberra nie dopuści do zakładania nowych baz na obszarze piątego kon tynentUi Przewidując taki rozwój wydarzeń senator Mansfield powiedział kiedyś, że „żadne interesy narodowe nie zmuszają nas do odgrywania roli mocarstwa azjatyckiego". Niestety, niektóre wpływowe kręgi w USA nie rozumieją tego jeszcze do dzisiaj. (Interpress) JADWIGA ROJEK PRZEZ DWA TYGODNIE nie było mnie w mojej stacji nasłuchowej, jak my, europejscy dziennikarze, nazywamy w Nowym Jorku nasze placówki. Dwa tygodnie to mało, a jednak! A jednak nastąpiły drobne zmiany w klimacie, w nastrojach, nawet w obyczajach, co świadczy, że w życiu państwa i narodu każde 24 godziny przynoszą ia kieś zmiany. Na przykład studenci. Przez całe miesiące była wokół nich cisza. Mó wiono wówczas, że marazm, że nic nie robią, że są apolityczni. Ale stu denci amerykańscy to dziwne środo wisko. Wystarczy jedna iskra, nowy pomysł, aby nagle płomień objął wszystkich i wszystko. Ni stąd ni rowąd zrodziła się w minionym tygodniu nowa moda, o której pisała Jui prasa polska — bieganie goło po ulicy. I dalej, nowe obserwacje po powrocie. Fala porwań. Pod Nowym Jorkiem porwany został chłopiec — 30 tys. dolarów okupu. Ze sklepu porwano żonę właściciela tego skle pu — 15 tys. okupu. Porwano żonę przemysłowca w Minnesocie — kilkadziesiąt tysięcy okupu. Odwagi porywaczom dodają wyraźnie echa sukcesów porywaczy argentyńskich, porywaczy ekstremistycznych organi xacji, którzy za pochwyconych ame rykańskich biznesmenów otrzymują miliony dolarów. Przykład działa. Działa też pragnienie podniety w pustce życia — tak twierdzą socjologowie. Działa, oczywiście, chęć zys k'u" — mówi o tym policja. Działają, jako instrument popychający, narko tyki. A cl, którzy boją się jednak doży wotniego więzienia lub nawet kary śmierci, przywracanej obecnie dla kidnaperów, znaleźli nowy przedmiot porywania. Licznym hodowcom gołębi w dzielnicy nowojorskiej Brooklyn porywane są ukochane go łębie, które następnie porywacze zwracają za okup od 15 do 50 dolarów od sztuki. Po dwóch tygodniach zastałem Dzień powszedni Ameryki (KORESPONDENCJA P.A. INTERPRESS Z NOWEGO JORKU) świat amerykańskich polityków bar dziej podniecony, a nawet bardziej podenerwowany niż w lutym. Wybory! Wybory do Izby Reprezentan tów, wybory 1/3 senatorów w listopadzie br. Nastrój kampanii wybór czej wyraźny. Nasilają się akcenty ataków personalnych na potencjalnych przeciwników politycznych, a przy tym codzienne gorączkowe obli czanie szans. Republikanie są zakło potani, nie wiedzą dokładnie, ile mandatów stracą ma jesieni, ale prze czuwają, że wewnętrzne wstrząsy po Watergate muszą im przynieść straty. Demokraci są niesłychanie pewni ponownego zwycięstwa i utrzymania większości w obu izbach, a ponadto pewni wzrostu swoich sił w parlamencie i w poszczególnych stanach. Ale do listopada jest jeszcze daleko, amerykańska opinia publiczna jest bardzo niestabilna, wystarczy mocna szarża, aby zaczęła się wahać, przerzucać z jednej skraj ności w drugą. Wszystko zależy od ilości pieniędzy w rękach tych, którzy chcą na opinię publiczną uderzyć masowymi środkami przekazu, takimi jak radio i telewizja. Prezydent Nixon rozpoczął już właśnie swoją przedkampanię wyborczą. W minionych dniach udał się do Chicago, następnie do stanu Teksas. Jego spotkania, wypowiedzi 1 jego odpowiedzi są szeroko przekazywane na cały kraj, na ekranach telewizyjnych. Prezydent Nixon wy raźnie rozpoczął walkę. I pozostałe miesiące br. będą w coraz mniejszym stopniu upływały pod hasłem wielkich wydarzeń mię dzynarodowych — w każdym razie nie w prasie amerykańskiej, która coraz bardziej angażuje się w pojedynek dwóch wielkich amerykańskich partii: republikańskiej i demo kratycznej, nie reprezentujących tak bardzo odmiennych ideologii, ile od mienne grupy interesów i wpływów. Republikanie reprezentują poważną część wielkiego kapitału z nieograniczonymi funduszami wyborczymi, a demokraci — pozostały kapitał z nieco mniejszymi możliwościami finansowania kosztów wyborów. JAN ZAKRZEWSKI ZKraiu Rad MIASTECZKO DLA PRZYSZŁYCH ARTYSTÓW W Tbilisi rozpoczęto bu dowę nowego miasteczka akademickiego dla studentów trzech uczelni artystycznych: Konserwatorium, Akademii Sztuk Pięk nych i Instytutu Teatralne go. Architekci zaprojektowali poszczególne pomieszcze nia z myślą o specyfice każdej z uczelni. Plastycy będą mieli do ' dyspozycji pracownie i sale wystawowe, muzycy salę koncertową, studenci Instytutu Te atralnego — salę przystoso waną do prób. Wokół miasteczka rozcią ga się wielki masyw leśny z malowniczym jeziorem. CZUKOTKA W ROKU 2000 Instytut Planowania Prze strzennego z Leningradu opracowuje plan zagospoda rowania bogactw wodnych Czukotki na lata 1980— —2000. Inżynierowie ustalają naj dogodniejsze miejsca dla przyszłych elektrowni wod nych. Przy opracowywaniu planu perspektywicznego brane są przede wszy stkim pod uwagę interesy poszczególnych działów gospodarki narodowej — żeglugi rzecznej, hodowli i ry bołówstwa. Szczególną wagę przykłada się do spraw ochrony przyrody. MAMUT Z GŁĘBIN WIECZNEJ ZMARZLINY Niezwykle interesujący dla uczonych okaz mamuta o wadze 5C0 kilogramów odkryto nad brzegami rzeki Szandrin na Dalekiej Północy. W warunkach wiecznej zmarzliny zachowały się nawet wnętrznoś ci zwierzęcia, żyjącego przed 20 tysiącami lat. Znalezisko zostało przewiezione samolotem do No wosybirska, gdzie stało się tematem numer jeden sym pozjum naukowego w Instytucie Biologicznym Sybe -ryjskiego Oddziału Akademii Nauk ZSRR. (APN-PAI) Afera W a tergate od wielu miesięcy trzyma w napięciu opinię publicz* ną Ameryki. Bez względu na jej ostateczny rezultat już dziś można po~ wiedzieć, że jest to jeden z najpoważniejszych wewnętrznych kryzysów politycznych w historii Stanów Zjednoczonych. Republikanie tracą gruni pod nogami. A prezydent Nixon?„. Rys. „New StatesmanLondyn G/os Koszaliński nr 118 Strona 5 (dokończenie ze str. 1) «=- Tak, już mieliśmy talon na nowy, ho <=>•: • ' r- ^ my, ale w międzyczasie wprowadzono jakieś cięcia i znowu wal czymy o autokar. Chcemy, żeby w lipcu znalazł się na naszym parkingu. Tyle pieniędzy wydali śmy za wynajęcie autobusów! Za to nie jeden moglibyśmy kupić. Mówiłem o tym ostatnio w Zarządzie Głównym naszego związ ku, — Skoro o wypoczynku załogi proszę powiedzieć, jak pan spędzi te wolne soboty? — Jak wszystkie inne wolne dni i godziny — z rodziną, na działce, — Odwróciliśmy kolejność naszej rozmowy, zaczęliśmy od rekreacji. a przecież powszedniość — to praca. Macie nowa halę, a pracownicy się skarżą, że warunki nie najlepsze — hałas. — Jest w tym przesada. Przekroczenia hałasu są miejscowe. W przyległym biurze notuje się 50 decybeli, a powinno być góra — 40, Zamierzamy te miejsco we uchybienia zlikwidować. Dyrekcja zaleciła opracowanie tych tematów dwom instytutom. Coś się robi. Inna rzecz, że projekt hali nie był idealny. Przewidywał że będzie się otwierać tylko co dziesiąte okno. A my chcielibyśmy, żeby przynajmniej co drugie. Trzeba będzie te mankamenty u-sunąć. A w ogóle teraz — jako przewodniczącemu rady przydaje mi się dwuletnia praktyka na stanowisku behapowca. —Jest pan starszym mistrzem na wydziale, w którym pracuje trzysta osób. Załóżmy, że ktoś z podwładnych czuje się pokrzywdzony decyzją pana jako mistrza Nie pójdzie interweniować do przewodniczącego rady zakładowej, bo przecież te dwie funkcje są w jednym ręku. — Nie miałem takiego przypadku, żeby ktoś od mojej decy zji musiał odwoływać się do dy rekcji czy czynników społecznych Nie twierdzę, że to co robię jest bardzo dobre. Gdy spotykam się z innymi sądami, gdy ktoś mnie przekona skłaniam się do innego niż moje zdanie. Chociaż zauważyłem już, że na wydziale, jak przychodzą z jakąś prośbą to od wołują się do mojej funkcji, nie mówią pane mistrzu, jak to jest przyjęte, ale panie przewodniczą cy. — Rada zakładowa na wniosek mistrzów musi podejmować przy kre czasami dla pracowników de cyzje Dotyczy to premii czy zwol nienia. Pracuje tu pan trzynaście lat. Wielu z nich to pana do hrzy koledzy, ale niektórych w ogóle się nie zna... — Uważam, że lepiej podać pomocną rękę, niż karać. Daje to lepsze efety wychowawcze, a poza tym jest z większą korzyścią dla pracownika i dla zakładu. Najważniejsze jest, żeby nie działać w pojedynkę. Opieram się na grupach związkowych, na mężach zaufania. Założyłem, że to grono ludzi jest w stanie oce nić sprawy po myśli pracownika. — .Taki pana zdaniem, powinien być idealny przewodniczący rady? — Taki, który swą pracę społeczną opiera na bezpośrednim kontakcie z ludźmi i ma ich zau fanie. Bardzo źle jest wtedy, gdy zgodzi się z czyimś wnioskiem, przytaknie pracownikowi a póź niej mu nie załatwi sprawy. Powinien mieć w sobie — jakby to nazwać — chęć czy zaciętość do tej pracy. Musi to wynikać z ambicji, a nie z chęci korzyści materialnych. To drugie musi zejść na drugi plan. Ne może się wiązać w jakieś układy: bo ten mi załatwił to i to, to ja jestem zobowiązany. Zdarzają się przecież kierownicy, dla których regu lamin jest ważniejszy od ludzi. — Spotkał się pan z takim przykładem? — Tak i dlatego tak ważna ro la, przypada mężom zaufania. Przegrupowania i premiowanie nie może się odbyć bez ich opinii. — Zdarza się, że w tym ogniwie — grupie związkowej mężo wie zaufania asekurują się. Nie wypowiadają swojego zdania — stawiają tylko swoją pieczątkę... — U nas, też były takie przykłady, ale to powoli przechodzi do przeszłości. Trzeba im pomóc, wzmocnić pozycję, wtedy śmielej i sprawiedliwiej będą decydować — W tak dużym zakładzie jak wasz organizacja związkowa ma szeroki zakres zadań. Czy w tym gąszczu nie gubią się indywidua! ne ludzkie sprawy? — Staram się by tak się nie stało Między innymi dlatego nie poszedłem na etat, za biurko. Mam wewnętrzne przekonanie, że postąpiłem słuszniej, Codzien- v ny, bezpośredni kontakt z ludźmi jest najważniejszy. Na Wy cizia le Montażu, gdzie jestem mistrzem. pracuje 800 osób, W ten sposób wszystko rzuca się w o-czy. Gdybym tu siedział, gdzie teraz rozmawiamy, przyjmowałbym tylko interesantów, a to nie jest najlepsza forma kontaktów. Poza tym, co tu ukrywać kaden cja się skończy i co potem? Moz na się wybić z rytmu, w zakładzie o takiej produkcji często zmieniają się technologie, nie szedłbym z innymi do przodu. — Działalność związkową ułat wia teraz ostatnia zmiana w strukturze ruchu zawodowego i powołanie służby socjalnej.., — Tak, odpadło wiele papierko wej roboty. Służba, dla przykła du, przejęła już załatwianie skie rowań na wczasy. Zawarliśmy umowę z FWP, sądzimy, że wszystkim chętnym uda się zapewnić udane urlopy. Tym bardziej, że nasze Centrum, które bu duje bazę wczasową w Dąbkach, ukończyło już pierwsze pawilony, Będzie w nich można zamieszkać tego lata. Szkoda, że nie zdąży się jeszcze ze stołówką. — „Kazel" jest pierwszym zakładem, w Koszalinie, który zafundował sobie izbę tradycji. Wi działam tam wolne miejsce na zdjęcia zasłużonych i następne dyplomy. Nie znalazłam żadnego śladu laureatów plebiscytu „Wzorowy pracownik — dobry ko lega". — Nie prowadziliśmy tego ple biscytu, trzeba się będzie i nad tym zastanowić. — Naszą rozmowę zaczęliśmy po godzinach pana pracy. Wiem, że rzadko się zdarza, by kończy! pan pracę o czternastej z pierw szą zmianą. Na ogół wypada zo stać dłużej. Dziękując za serdecz ną rozmowę, życzę sukcesów na tych dwóch etatach — społecznym i zawodowym. Rozmawiała: EWA §WIETLIK pili Steściorodzinny dom sekcyjny w Kombinacie PGR Sycewice w r>ow slu\ skim Fot. J, Lciciak Domek własny i me ciasny £ © ® Przedsiębiorstwo Budownictwa Rolniczego w Słupsku przekazało ostatnio do użytku załodze Kombinatu PGR w Sy-cewicach pierwszy w województwie dom mieszkalny tzw sekcyjny. Projekt budynku wykonano na podstawie systemu budownictwa mieszkaniowego, o-partego na rozwiązaniach mieszkań dwupoziomowych. Autorem systemu, zgłoszonego w Urzędzie Patentowym PRL, jest mgr inż. arch. Ryszard Burg-hard z Wojewódzkiego Biuro Projektów Budownictwa Wiejskiego w Koszalinie. Dom sekcyjny w Sycewicach, przeznaczony dla sześciu rodzin spotkał się z pełnym uznaniem przyszłych użytkowników. Mieszkania sg obszerne i wygodne- Cały budynek składa się w istocie z sześciu domków jednorodzinnych, u-stawionych szeregowo. Mieszkania dwu-, trzy- i czteropokojowe, każde z kuchnig, łazienkg, ubikacja, zaś w piwnicy — z pomieszczeniami na pralnią i oddzielnie na suszarnię bielizny oraz komórkę. Przy dwóch mieszkaniach w części piwnicznej urzgdzono garaże na samochody. Wejście do garaży prowadzi także po schodach z korytarza. Każde mieszkanie ma obszerny taras. Najmniejsze z mieszkań ma' 61 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej, zaś naiwiększe 85 metrów ' kwadratowych. Cały budynek jest ogrzewany za pośrednictwem już czynnej w Sycewicach centralnej kotłowni. Jak nas poinformował Jan Woźniak, kierownik grupy robót przy Przedsiębior stwie Budownictwa Rolniczego w Słupsku. całkowity koszt budynku sekcyjnego w Sycewicach wyniósł około 1.8 min zł. a więc koszt jed^e^o mieszkania rodzinnego przeciętnie 300 tys. zł. Do sumy tej wliczono koszt budowy drogi dojazdowej, płotu, ,ui*zqdzenia terenu. — Gdybym kiedykolwiek zdecydował się na własny domek — mówi Jan Woź niak — stawiałbym taki właśnie ..sek-cjowiec", 5posobem gospodarczym domek czteropokojowy z kuchnię, łazienka, ubikacja, tarasem i qarażem, według moich wyliczeń można b'y zbudować za około 200 tys. zł. Trzebo brać pod uwagę, że w Sycewicach zbudowaliśmy dom z prefabrykatów, sprowadzanych aż z Jastrowia Koszt transportu był znaczny. Z materiałów tradycyjnych dom kosztowałby taniej- W ogólny koszt budowy, wynoszący około 1,8 min zł, przedsiębiorstwo wliczyło również tzw. narzuty. Zarówno Jan Woźniak jak i przyszli użytkownicy budynku uważajq że od strony, w której mieści sie kuchnia, nie potrzebne sq podcienie. Gdyby z nich zrezygnować, powierzchnię użytkowq każdego z mieszkań można by zwiększyć o prawie 8 metrów kwadratowych. Dzięki likwidacji podcieni, koszt każdego z mieszkań można by zmniejszyć o około 20 tys. zł. Podobny budynek Jak w Sycewicach stawiany jest również w PWGR Suchorze w pow. miasteckim. (I.) OBOTNICY i pracownicy koszaliń skich pegeerów zasłużyli na to, by żyć i pracować w najlepszych warunkach. Szybsza od planowanej intensyfikacja produkcji i uzyskanie jednej z najwyższych w kraju dynamik wzrostu, to przede wszystkim wynik systematycznego zwiększania się wydajności pracy — powiedział dyrektor WZ PGR Marian Czerwiński na odbytej ostatnio sesji sekcji publicystów rolnych koszalińskiego Oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. W centrum uwagi uczestników spotkania znalazły się sprawy rozbudowy bazy socjalnej w pegeerach. Zgodnie z naturalną hierarchią zadań, jesz cze w latach 1965—1970 uwaga kierownictw gospodarstw skupiona była niemal wyłącznie na rozwoju produkcji. Tymczasem rosły pokaźne fundusze premiowe i załogi mogły przystępować do zaspokajania potrzeb socjalnych i bytowych. Do realizacji jednak szerokiego programu socjalnego w pegeerach przystąpiono dopiero od roku 3 970. Zamierzeniom sprzyjała koncentracja środków w 49 obecnych jednostkach wielo-obiektowych (w miejsce 510 przed pięciu laty). Istotnym elementem stało się powstanie funduszu inwestycyjno-remontowego' w przedsiębiorstwach, a w ślad powołanie 43 brygad remontowo-budowlanych. Ich moc przerobowa wzrosła w tych latach prawie pięciokrotnie i wynosi obecnie 309 min zł w roku. Efekty nie dały na siebie czekać. W minionych trzech latach wybudowano w koszalińskich pegeerach ponad 2 tys. mieszkań o podwyższonym standardzie. Do więcej niż półtora tysiąca coraz bardziej funkcjonalnych, nowych mieszkań wpro- wadza się rodziny pegeerowskie w najbliższych dwóch latach. Do ponad połowy starych mieszkań w gospodarstwach doprowadzono w ostatnim czasie wodę. 85 proc. mieszkań zaopatrzono w kuchenki gazowe. W tysiącach zainstalowano łazienki i ubikacje. Kilka tysięcy mieszkań skanalizowa. no. Dla optymalnego rozwoju bazy socjalnej powołano w większych przedsiębiorstwach pegeerowskich zakłady usług socjalnych. Zakłady te prowadza stołówki i zakładowe jadłodajnie, kierują działalnością kulturalno -oświatową, odpowiedzialne są za organizację opieki zdrowotnej, opieki nad dzieckiem. Nic. co dotyczy polepszenia warunków bytowych rodzin w gospodarstwach nie ma prawa umknąć uwadze zakładu usług socjalnych. Dla lepszego zaopatrzenia rodzin buduje się obecnie — po dwóch pierwszych w Bicsowicach i Wrzosowie — przetwórnie mięsa i sklepy rzeźnickie w Sycewicach. Pedle, Smardzku, Suchorzu i Objeździe. Rozbudowuje się własne ośrodki wypoczynkowe w Gudowie, pod Drawskiem i Ro" wach, w pow. Słupsk. Niebawem WZ PGR w Koszalinie przystąpi do budowy ośrodka dla 150 wczasowiczów w Mielnie. Później powstanie ośrodek z 300 miejscami w Ustce oraz ośrodki w Pleśni i Budzistowie nad mo rzern. Staraniem dyrekcji kombinatów rosną sady pracownicze. W dwóch latach zasadzono w nich 76 tys. drzewek. W 1975 roku owoco wać w nich zacznie już 120 tys. drzewek. W roku gospodarczym 1972/73 na działalność socjalną w koszalińskich pegeerach wy dano z budżetu blisko 40 min zł, W bieżącym roku gospodarczym wydatki na te cele tl budżetu przekroczą 81 min zł. Obiekt w Ustce kosztować będzie 50 min zł. Na remonty mieszkań pegeerowskich przeznaczono w ubiegłym roku 141 min zł. W latach 74/75 na modernizację mieszkań zamierza się wydać 251 min zł. Te spore nakłady idą w parze z wynikami produkcji. O 10 q z ha zbóż więcej, niż w 1971 roku zebrały koszalińskie pegeery w 1973 r. Powiększyły w tym samym czasie stado bydła o ponad 26 proc. i trzodę o 76 proc. 25. tys. ton żywca dostawiono z koszalińskich pegeerów w roku 70/71, zaś w roku minionym dostarczono na rynek 38,2 tys. ton. .Wzrosły dostawy mleka z obór pegeerowskich w dwóch latach o 44 proc. 1 wyniosły 125 min 1 w roku minionym Odeszły lata pegeerowskich deficytów Zysk: za ostatni rok gospodarczy wyniósł 125 min zł Jak dziś można wyliczyć, załogi naszych pegeerów Wypracowują w tym roku dochody w wysokości około 175 ml o zł. A przecież w trudnych wciąż jeszcze warunkach rośnie produkcja w koszalińskich pegeerach. Dość przypomnieć, że wciąż jesz cze wyposażenie gospodarstw państwowych w środki trwałe jest znacznie niższe — o pon?d 7 tys. zł na 1 ha — niż przeciętnie w, kra.iu. Niedostateczny jest transport. Brak środków budowlanych. Decyduj* wiec człowiek — ofiarność załóg, a w nich 500 pracowników z wyższym wykształceniem i 1009 techników rolnictwa.... W Kombinacie PGR we Wrzosowie, jalc na retrospektywnej wystawie stoją obok sie bie budynki pofolwarczne, wyposażone w miniokienka domki pegeerowskie — wykwint lat sześćdziesiątych, dalej domy o ood wyższonym standardzie i niczym nie ustępujące miejskim, domv mieszkalne budowa ne obecnie. Blisko 100 proc. mieszkań w kombinacie zaopatrzono w wodę j urządzenia gazowe. Dla dalszej ooprawy warunkfiw życia załogi kombinatu wydatkowanych zostanie w tym pięcioleciu 14 min zł Kombinat PGR w Sycewicach^ to jeden wielki plac budowy. Po bokach, wytyczonych już ulic Sycewic-miasta rosną domy mieszkalne, przedszkola, żłobki, dom »• socjalny. Założono instalacje sanitarne, wodno i ogrzewnicze z centralnej kotłowni. Wyznaczony jest plac pod-budowę domu towarowego. restauracji, masarni i mechanicznej' pralni. T. FISZBACEf rtfGFsmm taki byt Strona 6 KULTURA SZTUKA LITERATURA G/os Koszaliński nr 118 SC£NS£ BAKTYCKUGO ■TEATRU DRAIt&TYCZMSGO m&m; Piątej realizacji scenicznej po woj nie doczekał się „Irydion" Zygmunta. Krasińskiego w naszym teatrze. Jest to wymowny fakt świadczący o stopniu trudności, iaki musi pokonać każdy reżyser, który zamierzy się na to dzieło. Wielki dramat ro mantyczny, z dużymi partiami epickimi, trzeba po prostu umiejętnie skrócić, uporządkować, przystosować go do odbioru współczesnego widza. Jarosław Kuszewski, reżyser koszalińskiego przedstawienia, który to ambitne zamierzenie podjął na dwudziestolecie działalności Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, ową czytelność dzieła scenicznego brał przede wszystkim pod uwagę. Była to duża praca nad egzemplarzem, skoro w rezultacie otrzymaliśmy trzygodzinny spektakl, czytelnyt logiczny, z konsekwentnie prowadzonymi dwoma planami; na jednym to czy się akcja, na drugim zawio(zywa-ne są wszystkie spiski. Tej konsekwencji toczącego się dramatu sprzyja scenografia Janusza Tartyłły; kamienne ściany, ruchome, przesuwane, raz tworzą wnę trze, raz stanowią tło akcji. O tej akcji, a właściwie o nośności dzieła myślał kiedyś Jarosław Ku szewski, który w rozmowie przed paroma miesiącami zastanawiał się nawet, jak przyjęty będzie ten tekst, pisany przez dwudziestolatka, jak przemówi do dzisiejszej publiczności do młodzieży. A jest w „Irydionie" trochę mądrości i trochę goryczy, jest ostrzeżenie przed doświadcze- niami spiskowych, a do analogii, że klęska Irydiona jest klęską powstania listopadowego, już przywykliśmy Ale dopiero na scenie widać, jak o-stro rysują się w tym dramacie kulisy intryg, taktycznych zabiegów» układów spiskowych, jak wreszcie — niezależnie od intencji autora — dzieło nie jest jednoznaczne, jak to zresztą bywa z każdym wielkim, dzię łem, a do takich i „Irydiona" należy zaliczyć chociaż ten dramat był nieco w cieniu drugiego wielkiego dzieła Zygmunta Krasińskiego — „Nie-Boskiej komedii Wystarczy sobie uświadomić, że ledwie po raz piąty w naszym trzydziestoleciu zrealizowano „Irydiona" na scenie, by zrozumieć, że koszalińskie przedstawienie jest wydarzeniem niemałej wagi w teatrze polskim. Aż dziw bierze, że Jarosławowi Kuszewskiemu nie brakło odwagi aby tę pozycję z dramatu romantycznego włączyć do repertuaru nasze go teatru. Ale jest to reżyser przezorny, starannie obliczył siły i m.oż-liwości, przedstawienie przygotował rzetelnie, chociaż może jest w tym spektaklu aż nazbyt wiele wyciszenia, powściągliwości. Przy tak prowa dzonym przedstawieniu wybijają się zbytnio sceny bitewne, aż nadto teatralne, albo nawet raczej operowe. Rozumiem, że reżyser nie mógłby z nich zrezygnować, bowiem na tym pobojowisku żywy zostaje tylko Irydion ze swoją klęską, z niespełnio ną zemstą. Ale może warto byłoby owe bitwy trochę przykrócić? Wiele powściągliwości jest nawet w bohaterze tytułowym. Jerzy Janeczek to aktor zdolny, bardzo popraw nie prowadzi tę wielką rolę, ale czy nie nazbyt chłodno? Być może po pa ru przedstawieniach, kiedy minie trema premierowa, Jerzy Janeczek nada swemu Irydionowi więcej cech indywidualnych, bowiem na gorętszy ton zdobywa się jedynie w starciu z Wiktorem, w scenie kiedy prag nie zjednać sobie chrześcijan i zapewnić ich pomoc w walce z Rzymem. Interesujące, że Wiktor (Tadeusz Mroczek) w tym spektaklu nie jest słodkim i łagodnym starcem, ale sa trapą, który obok Irydiona i Mam-mei rzeczywiście stanowi jakąś siłę. Zasługa to reżysera, który zresztą do skonale przemyślał i przeprowadził sceny w katakumbach. Z dojrzałością poprowadził swoją rolę Zbigniew Mich. Jego Heliogabal to rozhisteryzowany, nędzny, mały tchórz, myślący jedynie o sobie, nie kryje swego strachu, skamle o litość. Rola ustawiona jest tak, że aktor mo że łatwo przekroczyć granicę, która go dzieli od szarży. A jednak przesady unika. Sceny z Heliogabalem najbardziej się pamięta, a to już niewątpliwa zasługa aktora. Nawet Iwo na Biernacka jako Elsinoe, trochę bezbarwna w przedstawieniu, używa jąca zbyt często tego samego tonu, nabiera życia w scenach które gra ze Zbigniewem Michem. Podobnie nie sposób pominąć w tym przedstawieniu postaci Mummei którą gra Adela Zgrzybłowska. Rola właściwie epizodyczna, ale dzięki niej jakże znacząca. To nie Aleksander Sewerus, ale Mammea prowadzi drugi spisek przeciwko Heliogabalowi. Adela Zgrzybłowska dała tej postaci godność, czujność i ledwie zaznaczone kalectwo: jej Mammea niedowidzi. W spektaklu ponadto wzięli udział: Ewa Nawrocka, Aniela Łamtiugina, Władysław Madej, Waldemar Kownacki, Jerzy Fitio, Jan Stawarz, Jerzy Smyk, Jan Miłowski, Jerzy Rogalski, Henryk Wójcikowski, Antoni Polarczyk. W premierowym przedstawieniu brakowało mi Masynissy, Władysław Madej był zbyt statyczny; brakowało mi także trochę poezji w tym spektaklu, ale jestem przekonana, że nasze przedstawienie „Irydiona", po kilku kontaktach z publicznością zapewne się rozwinie. Cieszę się jego kulturalnym kształtem, czytelnością i bardzo piękną oprawą..muzyczną, której autorem jest Kazimierz Roz-bicki. JADWIGA SLIPItfSKA Bałtycki Teatr Dramatyczny Koszalin. — Słupsk: Zygmunt Krasiński „Irydion". Reżyseria — Jarosław Kuszewski, scenografia — Janusz Tartyłło, muzyka — Kazimierz Rozbicki, reżyseria ruchu — Waldemar Fogiel. Piqta premiera sezonu 1973/74. S9SS m RZEŹBA ROKU. Spośród najlepszych prac krakowskich artystów plastyków, które powstały w ubiegłym roku, tytuł „Rzeźby roku" otrzymała praca Anny Praxmayer, „Układ I — ro-lumni szałem" (na zdjęciu). CAF — Sochcr PRZYNOSI Rocznik Koszaliński" nr 9 Na półkach księgarskich Ukazał się nr 9 Rocznika Ko szalińskiego, organu nauko wego Koszalińskiego Ośrod ka Naukowo-Badawczego. W minionych latach pismo koncentrowało się głównie na zagadnieniach humanistycznych i społeczych re gionu. Taka treść jest i obe cnego numeru. W dziale materiałów znaj ćlujemy opracowania podej mujące problematykę histo ryczną, geograficzną, historyczno -literacką i historio -graficzną. Henryk Fierek omawia kierunki kształcenia żeglarzy na Pomorzu Za chodnim w XIX wieku na szerokim tle europejskim. Autor sięgnął do bogatego zasobu archiwalnego, głów nie zagranicznego, przedsta wiając ciekawe i nieznane fakty edukacji nawigacyjnej w Szczecinie i Gdańsku Inny charakter nosi materiał Barbary Zabel, która zebrała sporo ciekawego materiału o warzelnictwie soli w Kołobrzegu do 1858 roku. Hieronim Bybicki pre zentuje zasoby oraz osiągnięcia naukowe pracowników Wojewódzkiego Archi Svum Państwowego w Ko- szalinie. Artykuł spełnia fun keję przewodnika po boga tych zbiorach unikalnych dokumentów przechowywa nych w Koszalinie. Winien być przedmiotem zainteresowania osób, które podejmują prace badawcze bądź też przystępują do pisania prac magisterskich czy dyplomowych. Z zakresu historii warto wymienić jesz cze monografię pisma jenie ckiego Za drutami, które było wydawane, w obozie jenieckim Oflag II D Gross born, obecnie Kłomino powiat Szczecinek. A oto pozostałe pozycje: Rolnictwo koszalińskie w latach 1850—1914 w świetle statystyki, Niektóre próbie my ochrony środowiska na turalnego w Koszalińskiem Sztormy i powodzie na wy brzeżu koszalińskim, Zarys limnologii fizycznej jeziora Gardno, Funkcje biografi-styki literackiej w wychowaniu szkolnym. Publikacje radzieckie do dziejów Pomorza Zachodniego i Srod kowego w latach 1939 — 1945 i Poziom umieralności niemowląt w województwie koszalińskim. Na uwagę zasługuje opra cowanie Zbigniewa Głowac kiego, poświęcone działalności publicystyczno-poli-tycznej Adama Próchnika w latach okupacji oraz Janusza Tomaszewskiego o roli zakładu pracy w adaptacji i integracji społeczno-kulturowej załogi. Całość uzupełnia bogaty dział recenzji publikacji, po święconych problematyce po morskiej oraz kroniki zawierające przegląd pracy KTSK, NOT, Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, Polskiego Towarzystwa Geo graficznego i oddziałów Pol skiego Towarzystwa Historycznego w naszym województwie. Rocznik Koszaliński pole camy wszystkim miłośnikom regionu a przede wszystkim nauczycielom, działa czom społecznym i gospodar czym. (old) Rocznik Koszaliński nr 9 1973 s. 257 Cena 30 zł. Informatyka w kulturze WSPÓŁCZESNA cywilizacja od kilku dziesięciu lat notuje gwałtowny roz wój techniki komputerowej. W Pol sce istnieje już zorganizowana sieć informacji naukowo-technicznej i ekonomicznej. Dyskusje na temat komputeryzacji życia gospodarczego wykraczają często poza kręgi fachowców i coraz to wracają na łamy licznych czasopism. Powraca ciągle pytanie, na które trudno odpowiedzieć jednoznacznie i wy czerpu jąćó: - jaki ma być zasięg kom puteryzacji w gospodarce narodowej? Przy kład zainstalowania komputera w hotelu „Ambasador" czy też w krakowskich zakła dach energetycznych dla części opinii publicznej jest wyrazem bezwzględnego zaśle pienia technokratycznego — do uprawy o-gródka działkowego nie potrzeba traktora! Opublikowany w jednym z ostatnich numerów „Głosu Koszalińskiego" artykuł pra-cowniczki KONB, Krystyny Dackiewicz na temat systemu informacji w naszym województwie daje wiele do myślenia. Coraz większa uwaga zwracana przez władze polityczne na kulturę, traktowanie jej jak równorzędnego partnera gospodarki narodowej i partnera związanego na zasadzie sprzężenia zwrotnego każą nam postawić pytanie o celowość utworzenia systemu informatycznego w kulturze. Nasza wyobraźnia ukształtowana w tej mierze przez opowieści rodzaju science fic-tion podsuwa nam obrazy maszyn piszących (produkujących?), książki, komponują cych muzykę, malujących obrazy. I wzorem zachodnich stressów społecznych stawiamy alarmujące pytanie: czy kultura, jedyna sfera intymnych, estetycznych przeżyć czło wieka, miejsce schronienia przed hałaśliwą techniką również ma zostać porażona trądem uniformizacji, jaki niesie za sobą maszyna? Obawy te są chyba nieuzasadnione. Nieuzasadnione, przynajmniej w naszym systemie społeczno-politycznym. Aby sprawnie, skutecznie i właściwie kształtować rzeczywistość kulturalną, potrzebne jest ku temu pełne poznanie. Przeogromna wielorakość zjawisk i problemów życia kulturalnego wymaga wysokiej techniki, by utworzyć jednolity i przejrzysty obraz kultury, by nie gmatwać się w szcze gółach a mieć spojrzenie generalne, kompleksowe. I tu niebagatelną rolę może speł nić system informatyczny w kulturze, zwany wzorem innych dziedzin działalności ludzkiej — informacją naukowo-kultural-ną. Proces przełamywania utartych schematów myślenia, tworzenia i działania w kul turze jest zazwyczaj uciążliwy i długotrwa ły. Nic nie zapowiada łatwego wejścia kom putera do kultury. W chwili obecnej jest to chyba wręcz niemożliwe. Jeśli jednak nie stać nas na to teraz, to zróbmy chociaż do bry początek. Eksperymentujmy j stwarzaj my podwaliny tego systemu. Skoro nie stać nas na komputerowy system informacji naukowo-kulturalnej, stwórzmy coś, co u-mownie nazwiemy komórką dokumentacji i informacji kulturalnej. I zacznijmy od własnego podwórka — naszego regionu. Pioblem utworzenia systemu dokumenta cji i informacji kulturalnej nie jest próbie mem nowym. Od kilku lat próbuje rozwią zać te sprawy Centralny Ośrodek Metodyk! Upowszechniania Kultury. Jak dotąd bez większego efektu. Dość specyficzną działalność w zakresie spraw zbliżonych do omawianego zagadnie nia prowadzi Dział Dokumentacji Życia Społecznego wrocławskiego Ossolineum. Od dziesięciu lat gromadzi się tu liczne dokumenty życia społecznego Dolnego Śląska. Wachlarz tych dokumentów jest dość szeroki. Obejmuje między innymi nagrania przemówień i wystąpień dostojników państwowych z okazji ważniejszych wydarzeń społeczno-politycznych Dolnego Śląska, dokumentację fotograficzną w tym zakresie, plakaty dokumentujące wydarzenia artystyczne regionu, programy spektakli i imprez kulturalno-oświatowych oraz wiele innych dokumentów nieksiążkowych. Dział posiada także sporo fotoreportaży, nagrań magnetofonowych, ankiet, listów, sondaży socjologicznych dotyczących węzłowych pro blemów życia społecznego Dolnego Śląska. Na zwarty system informacji składają się trzy elementy: 1) gomadzenie danych; 2) przetwarzanie danych; 3) przekazywanie danych. Przetwarzanie -danych jest stosunkowo dobrze zorganizowane w Gdańsku, gdzie przy Wojewódzkim Domu Kultury utworzo no Społeczne Centrum Badań Socjologicznych w dziedzinie życia kulturalnego. Jak rozwiązać problemy utworzenia komórki dokumentacji i informacji kulturalnej Ziemi Koszalińskiej? Należy tu wyjaśnić i ustalić następujące sprawy: kto ma się tym zająć, w jakim zakresie, w jakim celu? Potencjalnych kandydatów znalazłoby się tu wielu, np. KTSK, WDK, WiMBP, KONB Każda z tych placówek prowadzi dość wycinkową i specjalistyczną działalność na polu kultury, nauki i działalności społecznej. Żadna nie obejmuje całokształtu zagad nień kultury województwa ani też nie dysponuje odpowiednimi zasobami finansowymi i kadrowymi, a nawet lokalowymi poza Wojewódzką Biblioteką. Z inicjatywą taką jako pierwsi wystąpili działacze KTSK, którzy opracowując „Ra port o stanie kultury" w województwie koszalińskim natknęli się na ogromne trudnoś ci towarzyszące zbieraniu odpowiednich ma teriałów, stanowiących podstawę do przygotowania tego dokumentu. Okazało się wówczas, że materiały i dane dotyczące kultury w naszym województwie są niezmiernie rozproszone, często sprzeczne i na wzajem wykluczające się, a wielu z nich wręcz nie ma, gdyż albo zaginęły, albo też nikt ich nie przygotował pod kątem przyszłych potrzeb w tym zakresie. Jest w Koszalińskiem pewna grupa naukowców, praktyków i teoretyków zajmujących się sprawami kultury. Jest liczna gru pa ludzi zajmująca się sprawami z pogranicza kultury. Dane gromadzone przez komórkę dokumentacji i informacji kulturalnej posłużyłyby im jako punkt wyjścia, a nieraz jako podstawa do badań nad problemami kultury. JERZY RUDZIK WITOLD POCZAJOWIEC G/os Koszaliński nr 118 XVLTORI SZTUKA OŚWIATA LITERATUBk Strona 7 KOBIERZEC Z BARW UTKANY Dopiero wtedy barwa jest sobą najwięcej kiedy inną podparta sama nic nie znaczy jak nic nie znaczą sama głowa same ręce W tym tłumie każdą słychać jak osobną nutę każdą jednako ważną w wielkiej grze kolorów (ELŻBIETA ZECHENTER-SPŁAWIRSKA) PO POWIERZCHOW-ności tej młodej, wysportowanej, pełnej "Verwy i szarmu kobiety sądząc, mało kto dałby wiarę, że warsztat tkacki, na którym wyczarowuje ona mozolnie swoje sumaki, to praktycznie cała treść jej życia od czasu, gdy inne pasje zdecydowanie zmajo-ryzowane zostały przez misterium splatania kolorowych nitek z owczej wełny. Sama nie wie, skąd się to wzięło. Od dzieciństwa pochłaniał ją bez reszty sport — narciarstwo alpejskie. Przez wiele lat była nawet bezkonkurencyjna w swej specjalności, czego dowodem niezmiernie bogata kolekcja złotych medali i odznak honorowych. Nie traktowała jednak nigdy sportu jako elementu programu życiowego — stanowił jedynie dopełnienie jej pragnień odnalezienia siebie w działaniu, pozwalającym na wyrazistsze odciśnięcie piętna własnej osobowości i pełniej gze usatysfakcjonowanie pięk nem, harmonią otaczającego świata. Więc — sztuka. W 1966 r. kończy studia architektury wnętrz. Dyplom ląduje wszakże w szufladzie. Dochodzi bowiem do wniosku: to jeszcze nie to. Kolejne studia — na wydziale tkactwa artystycznego. Koniec rozterek duchowych i ciągłych poszukiwań. Jak gdyby nostryfikacja ambicji twórczych. No, powiedzmy, początek dojrzewania indywidualności artystki. Od pierwszego zna czącego powodzenia zawodowego Zofii Brodkiewicz--Spławińskiej (wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie na tkaninę dekoracyjną, zor ganizowanym z okazji 50-le-cia PKOl i zakupienie nagrodzonej pracy przez Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie) nie minęło przecież 5 lat, a wystawa eksponowana aktualnie w Małej Galerii PDK w Kołobrzegu, jest dopiero czwartą całkowicie samodzielną prezentacją jej dorobku warsztatowego i — jak dotąd — jedynym pokazem, który wykracza poza opłotki rodzimego Zakopanego. Moiną jednak pozazdrościć Mno$a" kółobrzeżanom. Piąty wernisaż Spławińska mieć będzie w Warszawie, szósty (w czerwcu) — w Oslo. Sumaki z charakterystycznymi zwojami swobodnie gadających frędzli — „poszły w świat"! Nie tylko dlatego 164. wystawa w Małej Galerii warta jest odnotowania Obejrzenie jej to prawdziwa uczta artystyczna. Przede wszystkim — niepowtarzalne uroczysko kolorystyczne. Proszę sobie wyobrazić: 400 odcieni barw w tkaninach! Każda — rozedrgana „jak osobna nuta", a jednocześnie idealnie współbrzmiąca z innymi w owej „wielkiej grze kolorów". Na mistrzowskie opanowanie osnowy i wątku wska żują również inne walory eksponowanych prac: wyrazista kompozycja bazująca na symetrii konfiguracji splo tów, wręcz optymalne wykorzystanie faktury tworzywa, bezpretensjonalna oryginalność w technice wykonania (supełkowe wykończenie), duża dekoracyjność wszystkich bez wyjątku tkanin, wreszcie: bardzo sugestywne epatowanie formami nawiązującymi do elementów polskiego folkloru. Nie ma w nim prawie nic z autentycznej sztuki ludowej. Jest to folklor w pewnym sensie zuniwersalizowany, a przy tym wysublimowany i przełożony niejako na swoisty język artystki. Dlatego pewnie — tak urzekający swoją innością, dyskrecją i finezyjnym pięknem. Rzec by się chciało: stylizowana ballada góralska, wypowiedziana za pomocą gry barw i nie narzucających się, a przecież zmuszających do spontanicznej refleksji i kon templacji — wzorów. Baśnio wy kobierzec. CeJ takiego, co pokazano w ostatniej scenie filmu „Cathe, gdzie jest twój dom", zakrawa na koszmarny sen. Przy pomnijmy: funkcjonariusze ubezpieczeń społecznych wyrwali dzieci matce, wypędzonej z przytułku, pozbawionej dachu nad głową. W pamięci widzów pozo stał rozdzierający płacz maleństw, nadjeżdżający pociąg, pod który — wydawało się skoczy — bezbronna matka. Gdyby nasi twórcy posłużyli się tego rodzaju realiami z angielskiej rzeczywistości nie jest wykluczone, że spora część publiczności uznałaby to za kiepski chwyt propagandowy. Ponieważ jed n&k seria BBC „Mity a rzeczywistość" jest od początku do końca dziełem Anglików, przekorny rodak waha się czy swoje dotychczasowe wyobrażenia zrewidować dokumentnie czy tylko częścio wo. Angielska polityka socjalna szczyci się różnymi systemami, które w niejed nym kraju bywały traktowane jako punkt wyjścia czy wręcz wzór, W cytowanym przypadku angielska polityka socjalna zakłada, że skoro rodzice nie są w stanie zapewnić dziecku znośnych warunków życia, obowiązek ten winno przejąć państwo. Ponieważ z tak sformułowanym założeniem mamy do czynienia i u nas (patrz — domy dziecka) — blisko byłoby do postawienia znaku równości. Miałem ostatnio niewesołą okazję nasłuchać się opowieści o naszych, jak się je nazywa, sierotach społecznych. Dzieciach, którym dotychczasowe pożycie rodzinne kojarzy się z wszystkim co naj gorsze, najboleśniejsze. Które odseparowane od domu — speluny, od życia — gehenny mają prawie wszystko za wyjątkiem tego co nazywamy rodzicielskim uczuciem. Dzieci psychicznie kalekie. Do których żadne z rodziców nie przyjeżdża nie pisze nawet w dramatycznych dla dziecka sytuacjach. Siwiejący włos się jeży... Tu dom dziecka jest mimo wszystko rodziną zastępczą, ratunkiem dla dziecka, którego prawdziwa rodzina po prostu nie chce. Rodzina najczęściej taka, która sama sobie wykuła taki, a nie inny los. Angielka Cathe mieszka z mężem i dziećmi byle gdzie i byle jak. Wcześniej ezy później z tych nędznych przytulisk wypędzana. Jest poza programem jak byśmy to powiedzieli budownictwa mie szkaniowego, jest z mężem — przepraszam za porównanie — psem stadem, któremu odbiera się pomiot, bo rodzice zrobili swoje, a szkoda żeby się zmarnował. Coś tak cynicznego nie mieści się w naszym doświadczeniu i naszej mentalności. Coś tak nieludzkiego można wymyśleć i ukształtować instytucjo- Prawo cynizmu nalnie tylko wtedy, gdy pewną część ludzi traktuje się wyłącznie użytkowo w procesie produkcji, usług itp. Jakiekolwiek porównania pozbawione są etyki i sensu. Pozostaje, mimo wielu przeciwności i losowych przypadków, westchnienie ulgi, że dzieje się to gdzieś na świecie, ale nie u nas. Pozostaje przy gnębienie, że jednak między ludźmi, któ rych dzieli wszystko za wyjątkiem wspólnej planety i atmosfery ją otaczającej. Brutalny to był film i zarazem, można odnieść wrażenie, tchórzliwy. Wtedy mianowicie, gdy odpowiedź na pytanie o rzeczywiste przyczyny, o społeczno-ekonomiczno-polityczne uwarunkowania jest dla nas tak oczywista, że aż banalna, a na co twórców tego okrutnie realistycznego obrazu z wiadomych powodów nie stać. Był to jednocześnie film o niemożności, o nieumiejętności znalezienia wyjścia, z czego rodzą się filozofie i postawy nie do przeszczepienia na inny grunt Z czego rodzi się program zerowego wzrostu, kosmicznego wprost fatalizmu tak powierzchownie przejmujący, a tak bezzasadny w praktyce. (ZETEM) Sumak znaczy bowiem kobierzec. Stara, licząca sobie ok. półtora tysiąca lat forma plastyczna. Niezmiernie trud na sztuka, absorbująca i kosztowna. Spławińska wyszukuje wełnę do swoich tkanin na prowincjonalnych targach „rogacizny" („towar musi pochodzić prosto z grzbietów owiec"), potem żmudnie ją czyści, barwi, „urabia" i selekcjonuje. Kolejny etap roboty: projektowanie (na papierze milimetrowym: 1 kratka — 1 cm tkaniny). Wreszcie — długie dni wyczerpującego naciąga nia osnowy na warsztat. Maksimum 2—3 tkaniny na bazie raz naciągniętej osnowy. Cena jednostkowa: 2,5— —5 tys. zł. Niewiele więcej niż za ornamentalne dywaniki dekoracyjne inkasują skomercjalizowane zakopiań skie czy nowotarskie tkaczki ręcznev ludowe) po zawodowej szkole tkactwa artystycznego albo i bez. Spławińska też nie musi się martwić o zbyt swoich prac: kupują je „na pniu" armatorzy różnych statków, dyrekcje bardziej ekskluzywnych hoteli, koneserzy sztuki z zachodniej Europy i Ameryki. Nasi, krajowi — także. (Już w dniu otwarcia wystawy zamówieniami ob-; jęte zostały 3 z eksponowanych tkanin). Duża to satysfakcja dla twórcy, który tyle wysiłku wkładać musi w nobilitację artystyczną mającego z pozoru tak niewiele wspólnego ze sztuką — warsztatu tkackiego. A więc i — wielce pouczająca ekspozycja. JERZY LISSOWSKI MIMIKA, GEST, TANIEC. Wrocławski Teatr Pantomimy założony w 1956 r. przez Henryka Tomaszewskiego jest pierwszym zawodowym teatrem uprawiającym ten rodzaj sztuki scenicznej. Obecnie wrocławska pantomima przygotowała program pt. „Przyjeżdżam jutro" inspirowany „Bachantkami" Eurypidesa i „Theoremą" Pierre Paola Pasoliniego. Na zdjęciu: Maria Górniaczyk i Czesław Bilski.. CAF — Wołoszczuk GITARA Interesujące i pouczające zarazem jest śledzenie rozwoju instrumentów muzycznych na przestrzeni około dwóch i pół tysiąca lat. Rozwój ten był przecież najściślej związany z rozwojem muzyki, często go warunkował, powoływał do życia nowe gatunki, inspirował i poszerzał sposób muzycznego myślenia — i słyszenia, znaczył nieustanny postęp cywilizacji. Prawie wszystkie używane dziś instrumenty miały swoich przodków w bardzo odległej przeszłości; w historii cywilizacji mało można znaleźć przykładów na tak ciągłą, logiczną i konsekwentną ewolucję, jak rozwój instrumentów muzycznych. Z rzadka tylko zaznaczał się jakiś gwałtowniejszy skok w tej ewolucji, spowodowany zazwyczaj postępem techniki; takim było na przykład skonstruowanie w III wieku p.n.e. organów — dzięki wynalezieniu nompy pneumatycznej; nawiasem mówiąc, organy były najpopularniejszym instrumentem na terenie całego Imperium Rzymskiego. Ale dopiero wieki XVIII i XIX przyniosły ogromny ' rozwój instrumentów — i w dziedzinie instrumentarium do dziś eksploatujemy myśl techniczną tych stuleci. Całkowicie nowe instrumenty powstały w naszym wieku dopiero po zastosowaniu jako źródeł dźwięku generatorów elektronicznych. Jest to cała rodzina instrumentów klawiszowych, jak Fale Martenota, różnego rodzaju organy i, najnowsze, syntezatory. Znajdują one zastosowanie głównie \ muzyce rozrywkowej, jednak zadziwiającą karierę zrobił tu inny instrument — GITARA ELEKTRYCZNA. Nie jest to instrument elektronowy, źródłem dźwięku jest w nim bowiem drgająca struna; zastosowano jedynie elektroakustyczne wzmocnienie dźwięku, zastępujące pudło rezonansowe. Gitara była zawsze instrumentem bardzo popularnym. Przeszłość jej nie jest całkowicie jasna. Choć nazwę swą wzięła od starogreckiej k i c h a r y, nie pochodzi z Grecji. Pierwowzory jej zostały przywiezione do Hiszpanii w VIII i IX wieku przez Arabów — i tam głównie gitara była używana, zaś od wieku XIII staje się popularna w całej Europie. Ma charakter instrumentu przede wszystkim ludowego. Jej bogate możliwości zarówno w grze melodycznej, jak i akordowej, oraz łatwość opanowania techniki gry sprawiły, te jest do dziś instrumen-ten. żywotnym — także w swej wersji klasycznej, ze przetrwała swą bardziej szlachetną kuzynkę — lutnię. Karierę zrobiła nie od razu. W muzyce jazzowej używana jest od lat z górą pięćdziesięciu jako jeden z instrumentów sekcji rytmicznej. Ze względu na stosunkowo słaby dźwięk, ginęła w większych zespołach — zastosowano więc elektroakustyczne wzmocnienie dźwięku, co spowodowało wkrótce emancypację gitary do roli instrumentu solowego. Ale wielka jej kariera została związana z pojawieniem się fenomenu muzyki młodzieżowej, jednego z najbardziej zdumiewających zjawisk współczesnej kultury. Zapoczątkowana fantastycznym rozgłosem grupy bigbitowej The Beatles — fala tej muzyki ogarnęła dziesiątki krajów, powstały setki zespołów, wytwórnie gitar elektrycznych przeżywają złoty okres. U źródeł tego zjawiska leżą względy komercjalne — oto bowiem rynkowi rozrywki udało się pozvskać tę najmniej dotąd przyd- ;ną do finansowego drenażu masę teenagers — nastolatków, na co niemały wpływ miała niebywale rozkręcona reklama — ale decydującym momentem było przede wszystkim zapotrzebowanie na łatwą, przystępną dla kilkunastoletniej mentalności rozrywkę. Młodzież zdobyła swoją muzykę, swoich wykonawców, swoich bohaterów. Dzięki „zelektryfikowaniu", gitara, instrument w istocie kameralny, stała się zdolna do eksponowania ogromnej siły dźwięku, zespoły składające się z dwóch lub trzech gitar mogą wypełnić brzmieniem — a nawet ogłuszyć — wielkie audytoria; zdystansowane zostały możliwości wielkiej orkiestry symfonicznej. Kiedyś dla uzyskania potęgi brzmienia Berlioz angażował do wykonania swych utworów kilkuset wykonawców, dziś wystarczy czterech gitarzystów. Obraz akustyczny koncertu bitowego to ogłuszający ryk gitar i perkusji, konkurujący z wrzaskiem wokalistów. Postęp techniczny jest niewątpliwy, czy jednak artystyczny także? Pytanie to nie jest retoryczne, bo te prymitywne właściwości muzyki młodzieżowej łączą się jednak z wifcl ką muzykalnością i spontanicznością — i byłoby wylewaniem dziecka z kąpielą odmawianie jej wartości artystycznych oraz umuzykalniającego wpływu na adorujących ją odbiorców. Do surowych i uproszczonych sądów prowokują często produkcje niedouczonych „szarpidru-tów", pokrywających swe braki natężeniem dźwięku — i tu postawa odbiorców i krytyki powinna być bezkompro misowo negatywna. Możemy zresztą zaobserwować pewne zmęczenie tym prostackim wydaniem bitu nawet wśród młodzieży — i dało to sygnał do ewolucji jego w stionę form bardziej stonowanych i zróżnicowanych. Ale to ^ już początek swoistej dekadencji bigbitu, początek końca bohaterskiego okresu szaleństwa, którego symbolem stała się nieoczekiwanie gitara. M-ody pojawiają się i mijają, tak będzie i w tym przypadku. Kariera skromnego i pozbawionego większych walorów artystycznych instrumentu, jego rola w jednej z najciekawszych przygód naszej współczesności — mogą być jednak interesującym przyczynkiem do zadumy nad zawiłością związków przyczynowych w historii kultury. KAZIMIERZ R07BICKI ANDRZEJ TURCZYŃSKI DESZCZ Jak deszcz skośny omijam ogień, co pode mną wije się iv polu. Sobą ziemię tnę jak ostrym nożem, krew upuszczam łodygom kąkolu. Jestem deszczem. Nożem pogody. Ciężkiej chmury najbliższym krewnym. Poematem donocnym sowy, która skrzeczy, gdy we mnie się deszczy. Sftrona 8 OGŁOSZENIA INFORMACJE Cfos Koszaliński nr 118 PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ w dniu 29 IV 1374 r. w KOSZALINIE, od godz. 7,30—15, ul. ul. Zwyćięstwa od nr 230 do końca, Topolowa, Westerplatte, Łąkowa, Wysokie. Zakład Energetyczny przeprasza za przerwy w dostawie energii elektrycznej _K-1511 WOJEWÓDZKI ZAKŁAD URZĄDZEŃ POŻARNICZYCH w KOSZALINIE zatrudni natychmiast f MEROWNIKA ROBÓT ODGROMOWYCH Oraz f POMIAROWCÓW INSTALACJI ODGROMOWYCH i ELEKTRYCZNYCH. w zakresie zatrudnienia udzieli dział kadr, teł. 251-61, wew. 2 __K-1426-0 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w Koszalinie, ul. Mieszka I, nr 32, tel, 262*14 OGŁASZAKON^UHi na sluffoei/lslrii praktyczne] nauki zawodu junaków OHP w specjalnościach: • MURARZ—TYNKARZ—MONTAŻYSTA • BLACHARZ—DEKARZ • BETONIARZ—ZBROJARZ na bardzo korzystnych warunkach placowych, przewidzianych dla instruktorów praktycznej nauki zawodu w budownictwie zgodnie z uchwalą 81 RM. ZGŁASZAJĄCY się do konkursu powinni legitymować się ukończoną co najmniej zasadniczą szkełą zawodową o danej specjalności, praktyką w zawodzie oraz umiejętnością przekazywania posiadanych wiadomości OSOBY PRZYJĘTE na instruktorów przejdą specjalne przeszkolenie. ZAINTERESOWANYCH prosimy o zgłaszanie się pod ww. adresem K-1510-0 DGM©I§©»P WOJEWODZKIE Przedsiębiorstwo Przemysłu Mięsnego w Koszalinie Zakłady Mięsne w budowie poszu kują na terenie miasta Koszalina kwater dla swoich pracSfWników. Oferty prosimy składać w sekcji kadr i szkolenia zawodowego WPPMs Koszalin, ul. Morska, fi, tel. 277-81 wew. 91. K-1599-0 ZGUBIONO pieczątkę o treści: Wo jewódzkie Przedsiębiorstwo Tekst yino-Odzieźowe w Koszalinie Sklep nr 57 w Koszalinie ul, Zwy Cięstwa 29. K-1504 ZGUBIONO legitymację szkolną nr 463, wydaną przez Zespół Szkół Zawodowych CRS w Szczecinku, na nazwisko Edward Król. K-1505 UNIEWAŻNIA się pieczątkę o tre ści: Powiatowy Związek Gminnych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska" w Świdwinie dział księ gowości. K-1506 DYREKCJA Liceum Osólnoks7,ttł- | cącego w Złotowie zgłasza zgubie nie legitymacji szkolnej, na nazwisko Elżbieta Szalarz. K-1507 MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO GOSPODARKI KOMUNALNEJ w KOŁOBRZEGU maw iori cv r;r Sa te z dniem 25 kwietnia 1974 r. wprowadzona zostało w autobusach Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Kołobrzegu obsługa beskondluktorska BILETY na przejazd autobusami MKS należy nabywać w kioskach „Ruchu", na terenie Kołobrzegu w godz. otwarcia kiosków. BILETY należy kasować kasownikiem i chwilą wejścia do autobusu zgodnie z informacją umieszczoną w autobusie. PRACOWNICZE 1 SZKOLNE bilety miesięczne należy nabywać wyłącznie w Zakładzie MKS, na dotychczasowych zasadach. KASOWANIE BILETÓW miesięcznych kasownikiem należy do obowiązków posiadacza biletu. W związku z wprowadzoną samoobsługą zostanie wzmożona kontrola legalności przejazdów K-1468-0 DYREKCJA Zasadniczej Szkoły j gj Mechanizacji Rolnictwa w Draw- i; sku Pom. zgłasza zgubienie legitymacji nr 120/71, na nazwisko Waldemar Baryła. K-1508 DYREKCJA Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 Koszalin zgłasza zgu bienie legitymacji ucznia Zbignie wa Agurkiewiczu, ! G-2588 ZGINĄŁ pies owczarek szkockj coil e Za u. zi leme iciOt l•-1»*» odprowadzenie — wynagrodzę, jed nocześnie ostrzegam przed kupnem i konsekwencjami. Stanisław Szalek, Słupsk Kołłątaja 47 m Z. G-2589 WSI Koszalin Dziekanat Wydziału Budownictwa Lądowego zgłasza zgubienie legitymacji studenckiej nr 226JB Kazimierza Każmiwcza Ma. G-ihM WOJEWÓDZKA Spółdzielnia Pracy Usług Kominla^rrich Szczecinek zgłasza zgubienie 10 bm. blocz ka inkasowego nr 1017 od nr nr 050801 — G5850 wydany przez Rejon Kominiarski nr 18 w Koszalinie, na nazwisko Zbigniew Kołcun. G-2583 SZKOŁA Podstawowa nr 2 Kosza lin zgłasza zgubienie legitymacji uczennicy Marii Cichoń. G-2584 SZKOŁA Podstawowa nr 2 Kosza lin zgłasza zgubienie legitymacji uczniów: Marka Pakuły i Mirosła wa Kozieła. G-2537 PREZES . Sądu Wojewódzkiego w Koszalinie unieważnia legitymację służbowa nr 100, wydaną w dniu 1 IX 1972 r. na nazwisko Barbara Szyszka. K-1501 URZĄD Gminy Dygowo, pow. Ko łobrzeg zgłasza zgubienie piecząt ki o treści: Sołtys Minkiewicz Witold. K-1502 PAŃSTWOWY Ośrodek Maszynowy w Sławnie zgłasza zgubienie kwestionariusza rej. na powielacz z dnia 22 II 1972 r nr PP 453/7/72, wydany dla POM w Sławnie przez PPWUKP. piTy^rez. PRN w Sław nis. K-1503 DYREKCJA PZPS „Alka" w Słup sku zgłasza' zgubienie przepustki stałej nr 3600, na nazwisko Krystyna Dworakowska. Gf-2590 SZKOŁA Podstawowa nr 9 Kosza lin zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej uczennicy Renaty Oleksiak. G-2591 Koleżance Marii Nowickiej wTyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci MĘŻA składają RSW ,PRASA — KSIĄŻKA — RUCH" DYREKCJA ODDZIAŁU REJONOWEGO KIEROWNICTWO KMPiK, RADA ZAKŁADOWA. POP i PRACOWNICY ZAKŁADY ELEKTROTECHNIKI MOTORYZACYJNEJ w ŚWIDNICY, ul. Westerplatte 29 wynajmą w sezonie 1974 r. po 100 miejsc w LIPCU I SIERPNIU w nadmorskich ośrodkash wczasowych OFERTY prosimy kierować pod ww, adresem do 30 IV 74 r. z podaniem miejscowości i kosztów osobodnia. ™ K-1512 Ti SAMODZIELNY ODDZIAŁ WYKONAWSTWA INWESTYCYJNEGO przy KOSZALIŃSKIM PRZEDSIĘBIORSTWIE PRZEMYSŁU ZIEMNIACZANEGO w SŁUPSKU, ul. Poniatowskiego 27, tel. 74-27 zatrudni natychmiast w Słupsku ZASTĘPCĘ GŁ. KSIĘGOWEGO i SAMODZIELNEGO REFERENTA d!s KADR i ADMINISTRACJI. Wynagrodzenie netto zgodnie z nowym UZP w budownictwie dla stanowisk kierowniczych. Ponadto zatrudni na budowie Słupsk MURARZY i ROBOTNIKÓW BUDOWLANYCH. K-1477-0 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w i BYTOWIE, ul. Przemysłowa 4 przyjmie do pracy KAŻDĄ ; LICZBĘ niżej wymienionych pracowników: MURARZY--TYNKARZY, POMOCNIKOW MURARZY, PRACOWNI-| KOW NIEWYKWALIFIKOWANYCH. Przy Przedsiębior-I stwie prowadzi się hotel robotniczy i stołówkę przyzakłado-! wą. W przypadku kwaterowania w barakowozach na budo-| wie pracownicy otrzymują dodatek za rozłąkę, w wysokości ! 30 zł dziennie. K-1482-0 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SCh" w BEDZINUE zatrudni natychmiast: KIEROWNIKOW SKLEPÓW, SPRZEDAWCÓW DO SKLEPÓW w Będzinie, Mścicach Dobrym i w Dobrzycy, PRACOWNIK O W DO DZIAŁU KSIĘGOWOSCI, MAGAZYNIERÓW, PRACOWNIKÓW EKIPY REMONTOWO-BUDOWLANEJ, PRACOWNIKÓW FIZYCZNYCH, KIEROWCÓW, MASZYNISTKĘ oraz LABORANTKĘ. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia z Zarządem Spółdzielni. K — 1446-0 WOJEWODZKA SPÓŁDZIELNIA PRACY PRZEMYSŁU SKÓRZANEGO W KOSZALINIE, ul. PAWŁA FINDERA 115, TEL. 256-24, zatrudni natychmiast TECHNIKÓW OBUWNIKÓW na stanowiska: GŁOWNEGO KONSTRUKTORA OBUWIA DOMOWEGO MODELARZA OBUWIA DOMOWEGO, KAMASZNIKOW, OBUWNIKOW oraz KALETNIKÓW z praktyką. Bliższych informacji dotyczących pracy i płacy udziela Zarząd Spółdzielni. K-1331-0 SAMODZIELNY ODDZIAŁ WYKONAWSTWA IN WEST Y-! CYJNEGO przy ZE-SŁUPSK ul. Grunwaldzka 14 zatrudni natychmiast KIEROWNIKA WYDZIAŁU ADMINISTRACJI i KADR z wykształceniem wyższym ekonomicznym oraz odpowiednim stażem pracy. Pozostałe warunki pracy i płacy do uzgodnienia osobiście w wydziale ekonomicznym Słupsk, ul. Grunwaldzka 14, tel. 60-91. K-1440-0 ZAKŁADY ZBOŻOWO-MŁYNARSKIE w SŁUPSKU, ul. Młyńska 4 zatrudnią natychmiast KIEROWNIKA ROBOT BUDOWLANO-MONTAŻOWYCH. Wymagane wykształcenie wyższe techniczne i staż pracy lub średnie młynarskie albo mechaniczne i staż pracy. K-1478-0 WZSM1. ZAKŁAD OBROTU TOWAROWEGO w KOSZALINIE, ul. Mieszka I 9 zatrudni natychmiast MAGAZYNIERA do magazynu art. mleczarskich. Wymacane wykształcenie średnie oraz zatrudni 2 KIEROWCÓW WOZKOW AKUMULATOROWYCH. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w Dyrekcji dział kadr, pokój 16, tel. 278-21 wew. 51. K — 1444-0 Ludzie sięgają do wróżb głównie w dwóch sytuacjach: gdy są szczęśliwi i kiedy są niespokojni i udręczeni. Zado wolenie z życia i stabilizacja widzi w przepowiedniach dodatkową rozrywkę i urozrnai cenie. Inne motywy skłaniają ludzi do prób odgadywania przyszłości w okresach ciężkich przeżyć. Pragną oni wówczas, żeby gwiazdy odpo wiedziały na wiele dręczących pytań, na które nie znajdują wyjaśnienia gdzie indziej. Szukają u astrologów pociechy i nadziei. Tak właśnie było w Polsce w czasie minionej wojny. Liczba wróżów i wróżek wzrosła wtedy wielokrotnie. W Warszawie na przykład prawie nie było ulicy, przy której nie praktykowałby choć jeden „jasnowidzący". Prawda, że większość przepowiadających traktowała swój proceder cynicznie, widząc w nim tylko lekki i pewny kawałek chleba. Ale o-bok tysięcy naciągaczy znajdowali się i sławni przed woj ną wróżbici, obdarzeni tzw. szóstym zmysłem (intuicją zdolnościami telepatycznymi), których przepowiednie nieraz się sprawdzały. Należeli do nich astrolog Wacław Py-felló, medium Eugenia Palej, a przede wszystkim Jan Star ża-Dzierzbicki. A co nam niesie najbliższa przyszłość — dziś? BARAN 21.3—20.4: Wszystko będzie dobrze. Lecz nie komplikuj sytuacji zaniedbuj jąc sprawy codzienne. W podejmowanych zobowiązaniach kieruj się przede wszy?■ stkim intuicją. BYK 21.4—21.5: Zrób wysiłek, żeby uwolnić się od spraw przebrzmiałych. Otwie rają się przed tobą nowe ■. o-żliwości, nie daj im umknąć. BLIŹNIĘTA 22.5—21.6: Ty dzień wielce obiecujący. Ale nie rób z igły wideł w stosun kach z najbliższymi, inaczej wasza harmonia nie będzie trwała. Nie podejmuj ważnej decyzji bez ponownego przemyślenia wszystkich „za" i „przeciw". RAK 22.6—22.7: Powinieneś urozmaicić tryb życia: no wi znajomi docenią twoje wa lory, uchodzące uwadze obec nego otoczenia. Poskrom wyobraźnię, okaż rozwagę i dobrą wolę dla rozwikłania bie żących problemów. LEW 23.7—23.8: Los się do ciebie uśmiecha, Ale musisz się liczyć z wrażliwością partnera, nie stwarzać sytuacji wzbudzających jego nieufność i zazdrość. W pracy nie zwalniaj tempa i nie rozpraszaj się na rzeczy mniej istot ne. PANNA 24.8—23.9: Powinieneś przystosować się do aktualnych okoliczności, dać dowód pilności i zdrowego rozsądku. Twoje wysiłki będą właściwie ocenione. WAGA 24.9—23.10: Pomyśl ny okres dla wyjaśnienia i zlikwidowania nieporozumień w pracy i w życiu osobistym. Przyjmij spokojnie pewne nieoczekiwane zdarzanie i ustosunkuj się do niego samodzielnie, nie ulegając ni czyim, wpływom, SKORPION 24.10—22.11 : Nie ma powodów abyś się o-bawiał o swoje zdrowie ani 0 zdrowie najbliższych: twoja obecna sytuacja, acz nie wyklarowana, nie daje powo $u do jakiegokolwiek niepokoju. STRZELEC 23.11—21.12: Masz trudności w pracy? To 1 dobrze! Będziesz je błogosławił, gdyż zmuszą cię wresz cie do uregulowania przewie*» kających się spraw. KOZIOROŻEC 22.12—20.1: Samotne Koziorożce spotkają kogoś, kim zainteresują się na dłużej... albo na stałe. Koziorożce już ,najęte" przeżyją nawrót uczuć i wzajemnej atrakcyjności. Zamierzone in westycje w domu radzimy od łożyć na potem, pieniądze po trzebne będą na coś innego. WODNIK 21.1—18.2 Czeka cię okres wyczerpującej pracy. Jest rzeczą nieodzowną, abyś przedtem uporządkował sprawy domowe i zawodowe. A może uda ci się wyjechać na krótki odpoczynek? RYBY 19.2—20.3: Przed tobą długi okres niczym nie za kłóconej pomyślności w sprawach uczjicioioych. Okazuj więcej zainteresowania i zaufania ludziom bliskim, ale trzymaj język za zębami w towarzystwie osób przypadka wych, zwłaszcza znanych z nie najlepszej strony. (PA1) IRENA KACPER PONIEDZIAŁEK - 29 IV 12.45 i 13.25 TT?: Hodowl.ir.wie rząt 1. 31 (użytkowanie koni). Matematyka 1. 43 (pochodne funk cji trygonometrycznych) 13.40 NURT — Ekonomia — Proces uprzemysłowienia jako czynnik rozwoju materialno-technicznej bazy socjalizmu 16.40 Dla dzieci: ,,Zwierzyniec", w programie {'iimy .- . -s.a Huckletaerry" (kolor) 17.30 Echo stadionu 17.55 Kronika Pomorza Zachodniego 18.10 „Sygnały" — program Red. Młodzieżowej 18.40 „Gigant" program filmowy w ko lorze (z Wrocławia) 19.2Ó Dobra noc — „Przygody rozbójnika Rumcajsa" (kolor) 20.20 Teatr TV: Z. Skowroński „Dekret" w reż. J. Antczaka. Wykonawcy: K. Opaliński, B. Rachwalska, J. Turek, G. Nehrebecki, St. Ja-siukiewicz, J. Englert, J. Nowak i in. 21.30 „Lotny finisz" — film wg scenariusza i w real. Antoniego. Ciechana (kolor) 21.50 Gra Andrzej Korsakow (ZSRR) — skrzypce, przy fortepianie J. Mierosznikowa. WTOREK - 30 IV 6.30 i 7.00 TTR: Hodowla zttie rzat 1 31 i Matematyka 1. 4a (powt.) 8.00 Szkoła dyrektorów 9.05 „Odyseja" — ode. II filmu seryjnego prod. włoskiej (kolor) 10.00 „Siedemnaście mgnień wio sny" — ode. XI filmu seryjnego prod. TV Radz. 13.45 i 14.30 TTR: Matematyka 1. 12 (równania kwadratowe). Uprawa roślin l. 10 (charakterystyka gleb). 16.40 Dla dzieci: „O królu Kalasantym, Hanusi i zaczarowanym królewiczu' — G. Morc.;v rdrń tacji K. Rybakowej. 17.05 Spacerkiem po kinach 17.30 Tygodnik Informacyjny Młodych 17.55 Kronika Pomorza Zachodniego 18.15 „Zeszyt szczęścia" — film dok. prod. TVP 18.40 Eureka 19.20 Dobranoc ,.Psi żywot" 20.20 „Siedemnaście mgnień wiosny" — ode. XI filmu seryjnego prod. TV Radzieckiej 21.30 Wiadornoś ci sportowe 21.35 „Z najlepszymi życzeniami" — program rozryw kowy z udziałem: A. German, K. Prońko, J. Laufera (CSRS), B. Kirova (Bułgaria), J. Ofier-skiego, J. Połomskiego, Asocjacji Hagaw, i A. Rosiewicza, ze społu „Partita" i innych. ŚRODA - 1 V 7.40 Dziennik TV (kolor) 7.55 Transmisja z uroczystości pierw szomajowych w Moskwie (kolor) 8.45 „Twórcy naszych dni" 9.20 Polska w Maju 9.55 Transmisja uroczystości pierwszomajowych z warszawy i innych miast Polski (kolor) 13.45 Wielka Ork. Symfoniczna PR i TV ludziom pracy w dniu ich święta — Z wizytą w Hucie Katowice (kolor) 14.30 Dla dzieci: „Kino „Skrzat" (kolor) 15.10 Losowanie Małego Lotka 15.20 Pierwszomajowe Studio Rozrywkowe — transmisja imprez pierwszomajowych organizowana przez TVP 17.40 Spotkania w drodze Bieszczady — reportaż 18.40 „Wstawaj! Szkoda dnia!" ■» czyli spotkanie z „Dwa 4- Jeden" (kolor) 19.20 Dobranoc —• „Piaskowy dziadek" (kolor) 20-20 „Tańcowali zbójcy" — z serii „Janosik" .film i Vp w rr yse u J. Passendorfera 21.15 Pierwszo majowe Studio Rozrywkowe cz. II 21.55 Magazyn sportowy. CZWARTEK - 2 V 10.00 J. polski dla klas II lic. — B. Prus 10.30 Z serii: „Telefon 110" — film prod. NRD pt. „Dwie madonny" (kolor) 12.00 J. polski dla klas VIII — Histo ria książki 13.45 i 14.30 TTR: Ho dowla zwierząt 1. 9 (przemiana materii) Mechanizacja rolnictwa 1. 5 (warunki bezpieczeństwa eksploatacji pojazdów samochodowych) 15.05 Matematyka w szkole — Mnożenie i dzielenie w w zakresie 100 cz. I 16.15 Infor macje — Towary — Propozycje 16.40 Dla młodych widzów: „E-kran z bratkiem", w programie film z serii: „Robin Hood" 17.40 Z. teki folklorystycznej A. Dyga-cza: „Słoneczko, słoneczko, nie m 'ww zachodź mi jeszcze". Wykonaw cv: B. Betley. E. Dałko^s^. M. Krawczyk, aktorzy z Czechosło wacji, zespół regionalny ,,Tram blanka" or-"7: r/.esk* ze~ouł regionalny 18.15 Kronika Pomorza Zachodniego 18.35 Zapraszamy do „Poloneza" — reportaż 18.55 TEST — TV Słownik Ekonomice ny 19.15 Przypominamy, radzimy 19.20 Dobranoc — „Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie" (kolor) 20.20 Z serii: „Telefon 110" — film prod. NRD pt. „Dwie ma donny" (kolor) 21.25" Wiadomości sportowe 21.35 Z cyklu: „Czym żyje świat" — program pt. „Blis ki wschód" 22,05 „Kochałem panią" — program poetycko-mu zyczny 23.00 Informacje — Towa ry — Propozycje PIĄTEK - 3 V 8.30 1 7.00 TTR — powtórzenie wykładów z hodowli zwierząt 1. 9 i mechanizacji rolnictwa 1. 5 9.30 „Sztuka inkrustacji" — film dok. prod. irańskiej 9.40 „Rola" — nowela filmowa prod. polskiej w reż. K. Zanussiego (ko lor) 11.05 Wychowanie obywatel skie dla vi:? viT—''"to od nas 12.oo Dla klas III — z cyk lu: „Spotkanie z autorem" — Alina i Czesław Centkiewiczowie 12.45 i 13.25 TTR: J. polski 1. 38 (J. Słowacki „Liryki"). Chemia 1. 40 (przemiany zwiąż ków chemicznych obornika i in nych nawozów organicznych w glebie) 14.40 i 15.15 Politechnika TV: Matematyka kursu przygo towawczego (geometria analityczna. Praca kontrolna nr 8) 15.55 NURT - Filozofia — Ist.O ta prawdy i estetyczne kryterium 16.40 Dla dzieci: „Pora na Telesfora" 17.20 Wychowanie fi zyczne 17.43 Tygodnik Infor ma cyjiiy Młodych 13.00 Dla młodzie ży: Dwie szkoły — telekonkurs 18.25 Kromka Pomorza Zachodniego 13.45 „Ludzie nauki — prof, dr. Bohdan L. Marconi" 19.10 Przypominamy, radzimy... 19.20 Dobranoc — Przygody roz bojnika Kumcajsa (ttOiun 20.au Rola (powt. filmu) "0.50 Panorama 21.30 Wiadomości sportowe 21.35 Teatr TV na świecie — Oskar Wilde „Mąz idealny" «=■ spektakl iV A^giciSKiej v^Jior) SOBOTA - 4 V 6.30 i 7.00 TTR: powt. wykładów z j polskiego 1. 38 i chemia I. 40 9.15 „Wszystkie mu ulegają" — film fab. prod. USA 11.05 Geografia dla klas VIII — Gospodarka rolna w Polsce. 13 45 i 14.30 TTR: j. polski 1. 11 i botanika 1. 8 (budowa i czynności korzenia) 15,35 Film krótkometra żowy 15,50 Redakcja Szkolna za powiada 16.05 TV Informator Wydawniczy 16.40 Dla dzieci: „Sobótka" (kolor) 17.00 Dla mło dzieży: Turniej sportów obronnych 17.30 Z cyklu: „Szare na złote" — „Mam pomysł" 18.00 Z kamerą wśród zwierząt 18.39 Pegaz 19.20 Dobranoc — Dziwny świat kota Filemona (kolor) 20.9,0 Kino Interesujących Filmów': ' „Wszystkie mu ulegają" (powt. filmu). 22.30 Wiadomości sportowe 22.40 Koncert finałowy XXIX Festiwalu Piosenki Wło^ skiej w ■ San Remo. NIEDZIELA-5 V 6.40 i 7.10 TTR: powt. wykła dóvP z j. polskiego 1. 11 i botani ki 1. 8 7.40 TV Kurs Rolniczy 8.25 "Nowoczesność w domu i za grodzie 8.45 Bieg po zdrowie 9.90 Dla młodych widzów: Teleranek — To było tak, — Wizyta w fa bryce domów, TV Klub Śmiałych, — Zrób to sam, — film s serii: Przygody psa Cywila" 10.20 Ex libris 10.30 Antena 10.55 Wyś cig kolarski MON 11.20 Kwadrans tygodnia 11.35 Program wiejski II.50 Wyścig kolarski MON 12.30 ..Polacy z wysp" — reportaż 12.45 Zakończenie wyścigu kolarskiego MON 13.15 „Karajan dyryguje Beethovena" — w programie VII symfonia A-dur /Vrt1or) ■'nT» dzieci: „Co to jest" — konkurs -zabawa 14.40 Nie tylko dla pań 15.10 „Gdańsk — Warszawie" — z cyklu: „Polska 74 — panorama" 30-lecia PPL 16.00 Obywatel skie refleksje ió.l5 Losowanie Toto-Lotka 16.30 ..Ludzie z tam tych dni" — film dok. prod, TVP 17.30 Sprawozdanie z meczu piłki nożnej o mistrzostwo I ligi Stal Mielec — Ruch Chorzów (Il.nnł. meczu)m^o ."Postaw sie — nie zastaw sie" 19.15 Dobranoc „Wieczorynka" (kolor) 20.20 „Odyseja" — ode. III filmu seryjnego prod. włoskiej (kolor) 21.15 „Samochód dla najlepszego" — program z udziałem artystów z Czechosłowacji, NRD, ZSRR i. Polski (kolor) 22.25 Informacyjny Magazyn Sportowy 23.25 ..Dobranoc dla dorostych" — ..Dobra rada" UWAGA! Telewizja zastrzegł sobie prawo zmian w programie! Ctos Koszaliński nr 113 KOSZALIH SŁUPSK Z WIZYTĄ u „Gapiszonków" i „Puchatków" SŁUPSK. Kraina baśni, tak można określić wrażenie po przekroczeniu jurty iloo-ka nr 2 przy ul. Poniatowskiego. Juz teraz zakwitły na klomoach wczesnowiosenne kwiaty. Dba się tu szczególnie u zieleń. 13-osooowy personel żłobka, z kierowniczką ANIELĄ JANISZEWSKĄ na czele, wiele społecznej pracy poświęcił na uporządkowanie i ukwiecenie drugiego domu dla setki najmłodszych obywateli naszego miasta. Na zapleczu posesji przygotowano piękny plac zabaw Vv\ cnówawczyhie organizują tu zabawy, które jednocześni kształcą 2 i 3-latków. Baśniowy świat maluchów zaczyna się jednak dopiero w pomieszczeniach dla poszczególny ch grup. „GAPI-S ZON Kr, „PLASTUS1E" „KRASNALKI" i „PUCHAT-KI", każda grupa w swojej sali upiększonej na wzór nazwy. Klocki, piłki, misie, lalki, malowanki — czegóż nie ma w tym świecie baśni! — Plo:ę pani! Jacek to mi lalkę zabiera! A ja będę tańczył tylko z Lilką! — Malylka to się bije., uuu!!! Cierpliwe wychowawczynie przyjmują bardzo poważnie te wielkie kłopoty maluchów. Tłumaczą, rozweselają, zachęcają do zabaw, karmią, u-kładają do snu. Zmieniają się dzieci, które w kolejności przechodzą do przedszkoli i szkół. Pierwsi wychowanKowie są już dorośli, niektórzy założyli rodziny. W 21-letniej działalności żłobka nr 2 wycnowało się tu tysiąc słupszczan! 21 lat pracuje w żłobku Stanisława Drzewiecka, po 15 lat „zaliczyły" Zofia Bujak, Wanda Mickiewicz, Cecylia Cudzik. Na widocznym miejscu wisi honorowy dyplom przyzna ny żłobkowi w roku ubiegłym. Takich dyplomów wręczono tylko dwa w wojewedz twie. Czytamy na nim: „Za wybitne osiągnięcia w opiece zdrowotnej..." O zdrowie naj-młodszycn. dba przede wszystkim przełożona pielęgniarek Pelagia Dębicka, z 22-let .nim stażem pracy, a także 'intetidentka Maria Baczyk. To ona ugania się za smakołykami po sklepach. — Pomagają nam też rodzice, szczególnie zaś Komitet Rodzicielski, któremu przewodzi J. Borowski. Żadna z naszych próśb nie pozo- f staje bez echa. To bardzo | przyjemnie stwierdzić, że I wspólnie staramy się wycho- | wywać nasze dzieci, bo wszy | stkie dzieci są nasze, mówi I kierowniczka A. Janiszewska § , klejąc olbrzymią i kolorową porcję wycinanek. Wychodząc z tej baśniowej krainy, jesteśmy przekonani, że dzieci mają tu doskonałe io&runki i opiekę, (mej) Dziś niedziela społecznego czynu KOSZALIN. Co najmniej kilka tysięcy koszalinian stanie dzisiaj do społecznej pracy na rzecz miasta. Do Urzędu Miejskiego od kilku dni napływały zgłoszenia — z zakładów pracy, szkół, komitetów osiedlowych, od stowarzyszeń i organizacji młodzieżowych. W programie —-prace porządkowe wokół zakładów pracy, zagospodarowywanie i porządkowanie terenów osiedlowych oraz — pra ca w obiektach przeznaczonych do użytku dla wszystkich mieszkańców miasta. Z tych ostatnich warto wymienić te, gdzie będzie pracowało najwięcej ludzi: zagospodarowywanie terenów nad rzeką Dzierżęcinką (od godz. 8—12, zbiórka przy wiadukcie przy al. Zawadzkiego); prace przy ul. Mieszka I (dwie zmiany od godz. 8—12 i od 12—16), porządkowanie Góry Chełmskiej (również na dwie zmiany — autobusy jadące w kierunku szpitala będą się zatrzymywały przed zakrętem w ul. Marchlewskiego). Poza tym wiele zakładów pracy ma wyznaczony front robót w innych częściach miasta. M. in. MZDiM buduje parking przy ul. 1 Maja a Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji pracuje obok wiaduktu przy al. Zawadzkiego. Natomiast na osiedlach mieszkaniowych od godzin rannych pracują uczniowie pobliskich szkół i ci wszyscy mieszkańcy tych osiedli, którzy nie mają wyznaczonej pracy w innej części miasta, a chcą mieszkać na osiedlu, które5 swój schludny wygląd będzie zawdzięczało także i ich pracy. Cwmt) Najlepsza ustecka „dwójka" SŁUPSK. W Zasadniczej Szkole Budowlanej odbył się powiatowy konkurs za-wodoznawczy dla uczniów klas VIII szkół Słupska i powiatu. W konkursie uczest niczyli zwycięzcy konkursów szkolnych. Po odpowiedziach pisemnych do finału zakwalifikowano 16 osób. Pierwsze miejsce w konkursie zajęła Bożena Rossa ze Szkoły Podst. nr 2 w Ustce, II —- Dariusz Rrola z tej samej szkoły. Cztery równorzędne trzecie miejsca — Henryk Narkun (ŚP 3 Słupsk), Wiesława Piekarska (SP 3 Uśtka), Ewa Dar-lukiew?cs5 (SP 4 Słupsk), Teresa Kamińska (SP w Ob-jeździe>, zaś czwarte — Jerzy Maliczewski ze Szkoły Podst. nr 10 w Słupsku. Wszyscy uczestnicy legitymowali się dobrym przygotowaniem: komisja przyznała im wyróżniania w postaci bonów towarowych. (tem) Tradycyjny kiermasz KOSZALIN. Jak co roku, w dniu 1 maja „Dom Książki" organizuje w Koszalinie kiermasz książek. Pierwszomajowy kiermasz odbywać się będzie na placu Wolności (od 9.3Ó do 17) i organizuje się go pod kątem prze glądu polskich wydawnictw w 30-leciu. Zainauguruje on w naszym województwie obchody Dni Kultury, Oświaty Kśiążki i Prasy. Swoje książ ki podpisywać będzie koszaliński literat, Czesław Kuria-ta. Przygotowano bogaty ze- [ staw wydawnictw z różnych dziedzin — m. in. wy dawnie twa regionalne, encyklopedyczne, reprodukcje malar-»twa i grafiki, (wmt) Sklep z farbami czynny w niedzielę KOSZALIN. Od kilku dni w Koszalinie nie można było Kupić niektórych kolorów olejnych farb.' Uzupełniono zapasy a ponieważ wczorajszego popołudnia nie wszyscy chętni zdążyli sie zaopatrzyć — sklep „Alfa" przy ulicy Dąbrowskiego czynny jest także dzisiaj, w godz. 9—13. (wmt) Trzy Soły dziennie do Warszawy KOSZALIN, Oznakq zbliżania się sezonu wczasowego jest powiększanie liczby połączeń kolejowych, autobusowych i lotniczych między naszym województwem, a innymi rejonami kraju. Jako pierwszy z przewoźników sezonowe połączenia wprowadza „Lot". W nowym rozkładzie lotów na liniach krajowych, który obowiązuje od 2 maja, Koszalin uzyskuje aź trzy laty codziennie do Warszawy i na trasie powrotnej. Odlot z Koszalina do Warszawy o 7 25, 10.30 i 15.23, a że stolicy o 3.40. 13.30 i 18.40. Czas przelotu według rozkładu 75 min., a w praktyce nieco krócej. Linie warszawsko—kosrc-Sińskp nadal obsługują samoloty typu AN-24, Ten rozkład obowiązywać będzie do 14 czerwca włącznie. W pełni sezonu letniego, a więc w ckresie od 15 czerwca do 15 września uzyskamy bezpośrednie połączenie z miastami wojewódzkimi na południu kraju: z Krakowem, Katowicami, Rzeszowem i Wrocławiem, a liczba rejsów do Warszawy w niektóre dni zwiększy się do czterech. Komunikacja lotnicza utrzymywana będzie także w niedziele i święta, (par) Pierwsza sskaMs izba pamięci w pow. słupskim USTKA. W środą do Szkó-łv Podst. nr 1 im. kpt Leonida Teligi w Ustce przybyli liczni członkowie ZBoWiD. kadra i żołnierze CSSMW. Byli świadkami uroczystego otwarcia Izby Pamięci Narodowej, poświęconej dziejom oręża polskiego na morzu. Z odznaczeń, fotokopii, dokumentów, zgromadzonych (a ofiarowanych przez b. żołnierzy) mundurów, z legitymacji służbowych — powstał szczególny dowód pamięci i wdzięczności dla tych, którzy w latach II woj ny światowej pod polska banderą walczyli na morzu z faszyzmem hitlerowskim po wojnie zaś objęli straż nad polskim wybrzeżem. Izba pamięci w usteckiej „jedynce" jest pierwszą w powiecie słupskim. W samym Słupsku natomiast mają je już trzy szkoły. W Klubie MPIK wystawa imeresufcicyefi projektów KOSZALIN. W salonie wystawowym Klubu MPiK od kilku dni czynna jest wystawa pokonkursowa projektów zagospodarowania plastycznego wybranych fragmentów śródmieścia Koszalina. Warto, żeby mieszkańcy miasta zobaczyli interesujące propozycje koszalińskich plastyków — wiele z nich będzie zrealizowanych już w najbliższych miesiącach, inne — w najbliższych latach. Sądzimy też, że wystawa powinna zainteresować dyrektorów wielu koszalińskich przedsiębiorstw i instytucji: znajdą tu bowiem najlepsze przykłady tego, jak można upiększyć istniejące już obiekty, jakie elementy wykorzystać do reklamy i propagandy, (wmt) Koncert przy świecach i kawie SŁUPSK. Dzisiaj, '3 godz. 18, w czytelni Klubu MPiK odbędzie się kolejny koncert kameralny przy świecach i kawie, na który Klub zaprasza melomanów wspólnie ze Szczecińskim Towarzystwem Muzycznym im. Wieniawskiego. Wystąpią: Cecylia Kraszewska (fortepian), Pola Zubrzycka (sopran), Ro man Wolf (skrzypce), Zygmunt Walter (skrzypce), Sta nisław Sadłowski (wioloncze la), Zbigniew Pawlicki (słowo wiążące). W programie — muzyka polska: utwory Ryszarda Kwiatkowskiego, Stefana Ki sieiewskiego, Tadeusza Sze-ligowskiego, Krzysztofa Peń dereckieg-o, Tadeusza Bairda, Witolda Lutosławskiego, Juliusza Łuciuka. (tm) Wolno już łowić szczupaki KOSZALIN. Jak nas poinformował Zarząd Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Koszalinie, Zarząd Główny tej organizacji skrócił termin o-kresu ochronnego na szczupaki. Połowów wędkarskich tej ryby wolno dokonywać już od 27 kwietnia, a więc dziś liczna rzesza koszalińskich amatorów wędki wybierze się zapewne na pierwsza tegoroczną wyprawę na wielka rybę. Przypominamy jednak, że zakazane są połowy szczupaków w niektó-rvch jeziorach PZW intensywnie zarybianych tym gatunkiem, w Jez. Rosnowskim (Mostowo) i w zbiornikach zaporowych na rzece Słupi. (par) L? REDAKCY3NEU Stały Czytelnik, Słupsk. Koszty naprawy, usuwania uszkodzeń, lub wymiana zużytych urządzeń wodno-ka. nalizacyjnych obciążają loka torą. Dzieje się to tak rów- jj nież wtedy, gdy z tych u-rządzeń we wspólnym lokalu korzysta więcej niż jeden na jemca. Wtedy koszty naprawy obciążają wszystkich, pro porcjonalnie do zajmowanej przez nich powierzchni użyt ~ kowej mieszkania. Sprawy te reguluje szereg orzeoisów zamieszczonych w Dz. Ustaw nr 35 z 1965 roku, Dz. Ustaw nr 36 z 1968 roku i w Dzienniku Urzędowym Min. Budownictwa nr 3 z 1971 r* (») EfturanzjA 6.40 TTR: Chemia — lekcja 9 7.10 TTR: J. polski - lekcja 10 7.40 TV Kurs Rolniczy (w tym: Przypominamy, radlimy) 8.25 Nowoczesność w domu 1 zagrodzie 8.45 Bieg po zdrowie 8.55 Program dnia 9.00 Dla młodych widzów: fTe-leranek — Niewidzialna ręka; T"1ewi,?v1r,v Klub „Nasza biało-czerwona", Galeria; film z serii: ..Przygody osa Cywila" — ode II 10.20 „Ex libris" — nowości wvd?wnic.ze 10 30 Wybieramy spikerów TV Szczecin 11.00 Klub Sześciu Kontynentów — ,,W oczach przyjaciół" (kolor) 11.40 „Muzy bez etatu" — pro gram poświecony amatorskiemu ruchowi muzycznemu (kolor) 1? 10 Dziennik (kolor) 12.30 Program wielski 12.45 Radar — magazyn wojskowy 13.00 W Starym Kinie — TaJ- "l.-M^Przeglad polonijny (ko- 1Ol4.10 Dli dzieci: „Śpiąca królewna" — film fab. prod. NRD ^IS.20^ Magazyn „Ni* tylko dla pań" 15.45 Losowanie Toto-Lotka 15.55 Bank miast — Brzozów — Warka (kolor) 16.55 „Co kto lubi" — Prowadzenie Mieczysław Pawlikowski 18.00 Refleksje obywatelskie 18.15 Bank miast: Brzozów — Warka (kolor) 1R.25 Zakład q Leokadię" — film prod CSRS 19.15 Dobranoc: „Wieczorynka" (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Bank miast: Brzozów — Warka (kolor) 20.30 ..Odyseja" — film fab. pró.1 włóskiei — ode. II (kolor) 21.20 Bank miast: Brzozów — Warka (kolor) 21.35 .Samochód dla najlepszego" 22.25 Informacyjny magazyn sportowy 23.25 Dobranoc dla dorosłych: „Soosób na diabła" 23.35 Program na poniedziałek. 28 KWIETNIA NIEDZIELA WALERI! Ctblepohy KOSZALIN i SŁUPSK 97 — MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe (tylko nagłe wypadki) KOSZALIN Apteka n* 21, płac Bojowników PPR 5. teL 250-78 SŁUPSK Apteka nr Sl, ul. Wojska Polskiego 9 teł 28-93 %DYŻURY KOSZALIN BAŁTYCKI TEATR DRAMATYCZNY — g. 18 — Dama ka-meliowa (ostatnie przedstawienie). SŁUPSK BAŁTYCKI TEATR DRAMA- fTIATR TYCZNY — Pr. 18 — 'rvdi«n TEATR LALKI „TĘCZA" — — g. ii — Od Polski śpiewanie | KOSZALIN MUZEUM ARCBEOLOGICZNO -HISTORYCZNE! * ulica Armii Czerwonej 53 — wystawa etnograficzna pn. „Jam no i okolice" Czynne codziennie oprócz poniedziałków od godz. 10—16. we wtorki od 12—18 * ulica Bogusława II t5 — „Instrumenty muzyczne mdii i Indonezji" oraz „Historia hutnictwa żelaza na ziemiach pol- S5SALOŃ wystawowy bwa (ui Piastowska) — nieczynny SALON WYSTAWOWY KLUBU MPiK — Wystawa pokonkursowa zagospodarowania plastycznego wybranych terenów śródmieścia Koszalina. & SALON WYSTAWOWY WDK — Rzeźby artystów moskiewskich. SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO - Zamek Książąt Pomorskich - czynne od g 10—16. Wystawy stałe* l) Dziele i kultura Pomorza Środkowego 2) Skrzynie ludowe oa Pomorzu Środkowym. KH KI' Zagroda Słowińska — otwarta na badanie w « od Ifl-tfi Wystawa - Kultura materialna i sztuka Słnwińców. KI UB MPiK - Wystawa grafiki urt olastyka lana Fabicha KOSZALIN ADRIA — Ojciec chrzestny (USA, 1. 18) - g. 12.45, IG i 19.30 Poranek — g. 11 — Przygody misia Yogi (USA, 1. 7) KRY TERUJM (kino ftudyjne) Drzwi w murze (polski, l. 16) — z. 16, 18-15 i 20.30 _ 4 Poranki — g. U i 12.45 Kot w butach (japoński, 1. 7) pan. ZACISZE — Ojciec chrzestny (USA, 1. 18) — g. 11. 15. 18.30 MUZA — Francuski łącznik {USA, ł. 16) - g- 17'30 i 20 Poranek ~ g. 11 -i swobodny (ang., 1. 7) MŁODOŚĆ (MDK) - Sto ka-tabinów (USA, l. 18) - g, O SO Poranki — g. 11 i lS — Mały kowboj (polski, 1. 7) ZORZA (Sianów) — Kto Śpiewa nie grzeszy (jugosł., 1. 14) FAI.A (Mielno) — Sacco 1 Tanzetti (włoski. 1. 16) jutrzenka (Bobolice) — Na szy.inik dla mojej ukochanej (radź., t. Tl) tXKIMO SŁUPSK , , . milenium — Janosik (polski, l. 7) — g- 14, 17 i 20 Poranek - &• - Winne- tou i król nafty (jug., 1. 14) pan. POLONIA - Zbrodnia jest zbrodnia (franc., I. 16) — g- lb« 18.15 i 20,30 Poranek — g* H*3® """ Nauczyciel śpiewu (radź., I. 7) pan.; g. 13.45 — Sto pięćdziesiąt na godzinę (polski, 1. 11) USTKA DELFIN — Ciemna rzeka (polski, l 14) — g. 16, 18 i 20 Poranek - g. 12 - Testament Inków (bułg., L 11) pań. GŁÓWCZYCE , STOLICA — Tunel (rum.,, I. 16) pan. - g< 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Zbrodnia je^t zbrodnią (franc., I. 16) — g. 16 i 18 Poranek — g. 14 PROGRAM I Wiad.: 6-00, 7.00, 8-00, 9.00, 10.00, 12,05, 16 00, 19.00, 23.00, 24.00, 1.00 2.00 1 2.55 7.15 Polska Kapela pod dyr. F. Dzierżanowskiego 7.30 Moskwa z melodia i piosenka 8.15 Po jednej piosence 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia 9.05 Fala 74 9.15 Magazyn wojskowy 10.05 „Rodzina, jak stąd 3o Szczecina" — słuch. 10 25 Piosenka miesiąca 11.00 Niedzielny koncert życzeń miłośników muzyki poważnej 12.10 Publicystyka międzynarodowa 12.15 Reportaż z XIII Konkursu Piosenki Radzieckiej w Inowrocławiu 12.45 Śpiewa .Mazowsze" 13.00 Wesoły Autobus 14.00 Recital z pauza 14-30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 „Zemsta" - słuch. 18.00 Wyniki gier liczbowych 18.08 Rewia rozrywkowa 18.53 Dobranocka 19.15 Przy muzyce o sporcie 20.00 Dyskusja na tematy międzynarodowe 20.15 Panorama rytmów 20.40 Z teatralnego afisza 21.00 Panorama rytmów 21.30 Radio-kabaret „Trzy po trzy" 22.30 Rewia piosenek 23.05 Ogólnopolskie wiad. sportowe 23-20 Niedzielna rewia taneczna 0.05 Kalenlarz Kultury Polskiej 0.10 —2.55 Program z Rzeszowa. PROGRAM II Wiad : 3.30, 4 30 5.30, 6.30. 7.30. 8.30, 12.30. 18.30. 22.00. 23.30. 7.35 Fel. literacki 7 45 W rannych pantoflach 8.25 żawśze w niedzielę 8.35 Publicystyka międzynarodowa 8.45 Grajcie dudy, grajcie baSv 3-Ó0 Dehiutanci-2 — mag lit. 9.30 Śpiewa H. Łu-komska 9.50 Tygodniowy przegląd prasy 10.00 Poznalemy płytotekę „Polskich Nagrań" — aud. 10.30 Sławne romanse 11.00 Studio Młodych 11.40 Anegdoty 1 fakty 12.05 Felieton muzyczny 12.35 Zagadka literacka 13 00 Poranek symfoniczny 14.00 Podwieczorek przy mikrofonie 15.30 „Wnet zakwitna lny" — słuch. 16.00 „Modern Jazz Quartet" 16.3(1 Koncert, chopinowski 17.00 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Muzyczny kaleidóśkon 13 00 Melodie lu3ówe 18.35 Felieton 18 45 Kabarecik reklamowy 19.00 „Powrót do rodzinnego domu" — słuch. 2000 Konfrontacje literacko-operowe 21.0'1 Wolsko. strategia, obronno*** 21.15 Gwiazdy współczesnych scen operowych (cz. I) 21.50 Z muzyki włoskiego baroku (cz. II) 22.00 Wiad. sportowe 22.10 Zwycięzcy międzynarodowych konkursów muzycznych (cz III) 22.30 Poetycki koncert życzeń 23.00 Utwory Ni, Ravela z nagrań Orchestre de Paris ood dyr.s H, von Karaisna (c TV) 23.35 S. Schubert.: VIII symfonia „Niedokończona" (Cż. V) 24.00 Zakończenie programu. III PROGRAM Wiad.: 6.00 Ekspresem Świat: 8.30, 14.00 1 19.00 7.00 Mikrorecital Ork. B. Ba-characha 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Spotkanie z G. vMou-staki 8.10 W książkach i w życiu — aud. 8.35 Niedzielne rytmy 9.00 „Drzewo Hści nie do-biera" — ode óów. 9.10 Graiace listy 9.35 Gdy się mówi „A"„. 10.00 Melodie warszawskiego podwórka 10.15 Ilustrowany Magazyn Autorów — aud 11.15 'tygodniowy nrzeglad orasy 11.25 Zapomniane koncerty fortepianowe 12.05 ..W obronie prawa" — „Lord Salisbury" — słuch. dok. 12 30 Między Bobino" a „Olymplą" 13.00 Tydzień na UKF 13.15 Przeboje z nowych płyt 14.05 Peryskop 14.30 Gitarowe sola J. Mci auh-lina 14.45 Za kierownicą 15.10 Antologia przebojów 15 30 Znajomi z encyklopedii 15.50 Antologia przebojów 16 15 wszystko o Bielanach 16 35 Flamenco na głosy i instrumenty 16.45 Kantata Maghrebu d) 17 05 „Drzewo liści nie dobiera" — ode. tx>w. 17.15 Mól magnetofon ^ 17.40 „Kąt nachylenia" - ilustrowany monodram H. Krzyżanowskiej 18.10 Antologia przebojów „Omega" 18.30 Mini-max 19.05 Śpiewnik A. Sławińskiego 19.20 Lektury, lektury... 10.35 Muzyczna poczta UKF 20 00 Ciekawostki teatralne z dawnych lat 20.10 Wielkie recitale 21,05 Dziennik sycylijski Z, Krasińskiego 21 25 Siadami iazsowych legend 21.50 Opera tygodnia 22:00 Fakty dnia 22.08 Gwiazdn siedmiu wieczorów 22.20 Wieczory ż óntaignem (I) „O zwyczaju odziewania sie" 22.35 Kantata Maghrebu (II) 22 49 Miniatury muzyczne śpiewa W Warska 23.00 Głos poety 23.05 Na estradzie Ork. E Ellingtona 23.45 Pro^mm nS ponie Małek 23 50— 24.00 Na dobranoc śpiewa t. Re-broff. na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz 9.00 Przez zielone okulary — aud. rozr. H L Piotrowskiego 11 00 Koncert życzeń 22.00 Koszalińskie wiadomości snórtrwe i wyniki losowania szczecińskie! gry liczbowej „Gryf". " UWAGA: od godz. 18.30—21.00 « KOSZALIN na UKF 69,92 MHz — pfógram stereofoniczny P2G L-4 Strona 10 SPOET G/os Koszaliński nr 178 Gwardia — Legia 1:2 (0:1) Bramki: dla Legii — Nowak w 12 min. i Deyna w 61 min dla Gwardii — Małkiewicz w 70 min. Górnik Zabrze — Polonia Bytom 2:0 (2:0). Bramki: Ku rzeja (19 min.), Gził (23 min.) Wisła — Stal 0:0 ff LIGA POŁUDNIE Stal Rz. — Garbarnia 1:2 GKS Jastrzębie — Wisłoka 1:2 BKS Bielsko — Zastał 4:0 Piast — AKS Niwka 1:0 Stal Stalowa Wola — Metal 1:2 GKS Katowice - Tychy 0:1 POŁNOC Gwardia — W7arta 0:0 Włókniarz — Lechia 1:0 (1:0) Stomil — Lublinianka 2:1 (1:0) Stoczniowiec — Ursus 1:1 (0:1) Arka — Hutnik 1:0 (1:0) Widzew — Bałtyk 0:0 Siatkarze Resovii mistrzami Polski Siatkarze Resovii zdobyli tytuł mistrza Polski wygrywając w sobotę z AZS War szawa 3:0 (15:7, 15:8, 15:1). PUCHAR EUROPY — DLA SZABLISTÓW CSKA MOSKWA W piątek późnym wieczo rem zakończył się w Buda peszcie turniej szablowy o Puchar Europy. Zdobywcami pucharu zostali szermierze CSKA Moskwa. W decydu jących o zwycięstwie poje dynkach CSKA pokonał lep szym stosunkiem trafień przy remisach 8:8 węgierska zespoły Vasas Budapeszt (64:67) i Ujpest Dozsa (59:66). Końcowa tabela turnieju: 1. CSKA Moskwa, 2. Vasas. 3. Ujpest Dozsa, 4. Sieaua Bukareszt, 5. OFC Bonn, 6. CSKA Sofia. Szabliści Warszawianki nie odegrali większej roli. P0 porażce z CSKA Sofia 6:9, Polacy przegrali w eliminacjach również z CSKA Moskwa — 2:9. NA H-LIG0WYM FRONCIE WARTA WYWIOZŁA PUNKT Z KOSZALINA Gwardia — Warta 0:0. Za wody prowadził sędzia z Bydgoszczy: K. Jankowski. Widzów ok. 8 tys. GWARDIA: Małecki, Kowalczyk, Rudnicki, Kruk, Szpakowski, Jakubowicz. Mi la, Kaźmierczak (Nowak od 65 min.). Michalak, Gilewski, Pałka. WARTA: Cieślak, Żurawski, Zegar, Przybylski, Zawal, Franiak, Janus, Raje-wicz, Szczęszczak, Kucz, Krasowski. Tradycji stało się zadość. Piłkarze Gwardii znowu zre misowali z Wartą. W historii spotkań obu tych zespołów drużynie koszalińskiej nie udało się dotychczas zdobyć kompletu punktów. Wczorajsze spotkanie stało na przeciętnym poziomie. W ogólnym przekroju meczu więcej z gry mieli go spodarze. W pierwszej części meczu koszalinianie oddali kilka niebezpiecznych strzałów na bramkę Cieślaka, lecz były one niecelne lub obronił je dobrze usposobiony bramkarz Warty. Szczególnie popisał się przy strzale Michalaka z woleja, wybijając piłkę na róg. Ponadto obronił groźne strza ły Pałki i Kaźmierczaka Go ście atakowali z wypadów, głównie lewą stroną. Po przerwie stroną ataku jącą nadal byli gwardziści. Jednaksich akcje, które nawet mogły się podobać publiczności były, niestety, nie skuteczne. Goście mogą mówić o szczęściu. W 55 min. silny strzał Michalaka otarł się o słupek, w 4 min. później — po pięknej akcji całego ataku piłkę otrzymał Pałka, lecz jego „bomba" od biła się od poprzeczki. Okazje do zdobycia prowadzenia mieli jeszcze Szpakowski, Gilewski, Jakubowicz. W 70 min. „żółtą kartkę" za niebezpieczną grę otrzymał Krasowski. Goście w końcówce meczu zaczęli szanować piłkę, zwalniali tempo gry. W zespole Gwardii wyróż nili się- Szpakowski, Jakubowicz, Michalak i Pałka, a w Warcie: Cieślak, Janus i Kucz. STANISŁAW FIGIEL Koszykarki walczę o finał ME 26 bm. w Rzeszowie rozpoczęły się eliminacje do tegorocznych mistrzostw Euro py w koszykówce kobiet. W rzeszowskim turnieju uczest niczą drużyny Austrii, Danii, Irlandii i Polski. W inauguracyjnym spotka niu Dania zwyciężyła Austrię 70:50 (36:24). Mecz stał na sła bym poziomie. W pierwszym eliminacyjnym pojedynku reprezentacja koszykarek Polski rozgro miła Irlandię 120:51 (43:26). Punkty uzyskały — dla Pol ski: Rogowska 16, Smoleńska 14, Kaluta, Stróżyna, Fromm po 11, Kałużna, Berniak, Bie Siekierska po 10. Mimo druzgocącego wyni- ku jedynie w drugiej połowie zespół Polek pokazał swoją klasę. Do przerwy ko szykarki Irlandii próbowały stawiać dość skuteczny opór Polkom, które też w tym cza sie grały nie najlepiej. Głów nym błędem naszego zespołu było statyczne wstrzymywanie ataku. Po przerwie —• jak widać z wyniku — był to już tylko jednostronny po pis Polek, które pokazały bogatą gamę swoich umiejęt ności. * Wczoraj Polki spotkały s:ę z Dunkami. Jak było do^prze widzenia, wysokie zwycięstwo odniosły nasze koszykar ki 113:30 (58:14). Drugie zwycięstwo juniorek Znicza Bardzo dobrze spisują się w rozgrywkach o puchar Głównej Rady Koordynacyjnej SZS-AZS koszykarki koszalińskiego Znicza. W drugim dniu ogólnopolskiego turnieju rozgrywanego w Koszalinie, zespół Znicza od niósł wysokie zwycięstwo nad MKS Chełm 92:18 (33:10\. zapew niając sobie pierwsze miejsce w grupie „A". Najwięcej punktów dla Znicza zdobyły: Wołuje-wicz — 33, Pilecka — 28. W drugim meczu Koszalin 11 przegrał z MKS Zabrze 20:72. W zespole koszalińskim najlepszymi zawodniczkami były Paprocka i Rybacka (obie ze Świdwina). (sf) Z. Piech najlepszy w Lesznie Na stadionie w Lesznie, rozegrany został III turniej żużlowy o „Złoty Kask". Spo śród 16 najlepszych żużlowców Polski zwyciężył Zenon Piech ze Stali Gorzów, któ- ry zdobył 14 pkt. Na drugim miejscu uplasował się jego kolega klubowy — Nowak 13 pkt przed Muchą (Śląsk Świętochłowice). Po trzech turniejach o „Złoty Kask" prowadzi Zenon Piech — 38 pkt przed Muchą — 35 pkt oraz Tkaczem (ROW Rybnik) — 32 Haiti - Chile 0:0 W towarzyskim, rewanżowym meczu piłkarskim, rozegranym w Port-au-Prince, Haiti zremisowało z Chile 0:o. Pierwsze spotkanie tych drużyn wygrali Chilijczycy 1:0. Spotkanie stało na przecięt nym poziomie. Zdaniem komentatorów drużyny nie za demonstrowały gry, która u-pcważniałaby do stwierdzenia, że na boisku występują finaliści mistrzostw świata. Oba zespoły .prześcigały" się w szablonowych chaotycznych zagraniach. Seria kontrolnych spotkań reprezentacji Haiti potwierdziła opinie, że piłkarze tego kraju nie reprezentują najwyższych umiejętności. Porażka lidera Przykry zawód sprawili swoim sympatykom piłkarze ręczni koszalińskiej Gwar dii w meczu o wejście do II ligi, przegrywając wczoraj na własnym boisku z Polonia I esznn 21:23 (13:11). O porażce lidera rozgrywek zadecydowała końcówka meczu. Błę dy popełnione w ostatnich minutach gry wykorzystali goście, Najwięcej bramek dla Polonii zdobyli: Sosiński — 8, Małecki — 4, a dla Gwardii: Baranowski — fi, Małuszkiewicz i Kramarz po 5. (sf) W SKRYCIE * W półfinałowych meczach mistrzostw Europy amatorów w Rijece Jugosławia pokonała Hiszpanię po dogrywce 2:1 (0:1, 1:1), a NRF zremisowała z Holandią 1:1 (0:0, 0:0). Skuteczniejszymi egzekutorami rzutów karnych byli piłkarze NRF (5:3) i oni zmierzą się w finale z Ju gosławią. * Rewanżowy pojedynek piłkarzy Australii i Urugwaju, rozegrany w Sydney, zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0 (0:0). Pierwszy mecz tych drużyn przyniósł rezultat bez-bramkowy. » Podczas turnieju koszykarzy o „Wielką nagrodę" Sofii reprezentacja Warszawy przegrała z Hawaną 55:76 (20:38). W innych meczach Ateny wygrały z Berlinem R6:62 (39:31). Praga 7. Phenianem 75:65 (39:37), a Bukareszt z Wiedniem 70:68 (40:36). * Szósta partia półfinałowego meczu pretendentów do tytułu szachowego mistrza świata mię dzy Tigranem Petrosjanern i Wiktorem Korcznojem została przełożona na 29 bm. z powodu choroby Korcznoja. Stan meczu na lal 3:1 dla Korcznoja (przy jędrnym remisie). * Jak poinformował przedstawicieli prasy wiceprzewodniczący Rumuńskiego Zwiarku Piłki Nożnej T. Vasile istnieje możliwość rozegrania w pierwszych dniach maja w Buka-esr cie międzypaństwowego meczu Rumunia — Argentyna. Oświadczenie to złożył Vasile po powrocie reprezentacji Rumunii z Argentyny. Mistrzostwa najsilniejszych 44. mistrzostwa Polski w podnoszeniu ciężarów zapoczątkowało w piątek w Zako panem 12 zawodników wagi muszej. Już zmagania najlżejszych przyniosły sporo niespodzianek i dobre wyniki Ignacy Adamczyk ustanowił rekord Europy juniorów w dwuboju — 202,5 kg, poprawiając o 2,5 kg dotychczasowy rekord Bułgara Menisza. Zwyciężył ubiegłoroczny mistrz Polski Arkadiusz Lipa wygrywając wagą ciała z Romanem Steręgą — obaj uzyskali po 210 kg. Najwięk szą rewelacją był jednak 21-letni Stefan Leletko — zdobywca brązowego medalu. Uzyskał on 207,5 kg. Do walki w wadze koguciej stanęło 11 zawodników, a wśród nich mistrz olimpij. ski wagi muszej Zygmunt Smalcerz Był on faworytem tej wagi i zdobył tytuł mi_ strzowski, Smalcerz uzyskał mając zaledwie 2 kg nadwa_ gi do kategorii muszej, 240 kg, poprawiając o 2,5 kg re. kord Polski w dwuboju, nale żący do Pawlaka Bliski zagrożenia Smalcerzowi był Henryk Wierzbowski, który chcąc wygrać z mistrzerS olimpijskim, atakował w pod rzucie ciężary 137,5 kg i 142,5 kg, paląc je minimalnie. Osta tecznie zaliczył 227,5 kg. Wieczorem do walki o mc dale w wadze piórkowej sta nęło aż 17 zawodników. Choć zabrakło Wojnowskiego i Cziu ry podiom był dobry wyrówna ny. Tytuł mistrzowski zdobył po raz pierwszy w swej kilkunastoletniej karierze Szymon Czyż wynikiem 260 kg, a więc gorszym zaledwie o 2,5 kg od rekordu Polski Po rocznej przerwie dobrze zaprezentował się też Waldemar Korcz, który rezultatem 255 kg zajął drugie miejsce. Wczoraj rano walkę rozpoczęło 15 sztangistów wagi lek kiej wśród których 7abrakło jedynie ubiegłorocznego mistrza Kaczmarka (wystąpił w wadze średniej). Podział medali rozstrzygnięty został dopiero w ostatnich podejściach podrzutu. Mistrzem Polski zo stał po raz pierwszy 26--letni Henryk Kum — 235 kg przed Czesławem Oliwkie wiczem — 277,5 oraz Janem Wojnowskim — 275 kg. REKORDY ŚWIATA RADZIECKIEGO CIĘŻAROWCA W stolicy Gruzji — Tbili-si odbywają się mistrzostwa ZSRR w podnoszeniu ciężarów. Pierwszą sensacją tej imprezy jest rekord świata w wadze średniej w rwaniu ustanowiony przez 26-letnie go Władimira Riżenkowa Wynikiem 163 kg poprawił on o 0,5 kg dotychczasowy rezultat. Riżenkow ustanowił również rekordy świata: w pod rzucie wynikiem 202,5 kg oraz w dwubttju 362,5. Sre- brny medal w wadze średniej zdobył Pawłów 342,5 kg. Bardzo zacięty pojedynek stoczyli zawodnicy wagi lek kiej. Ostatecznie tytuł mistrzowski wywalczył po rai trzeci mistrz olimpijski Mu-charbi Kirżinow, który w dwuboju osiągnął 297,5 kg (130 i 167,5 kg). Piotr Korol uzyskał również 297,5 kg (132,5 I 165 kg), jednak Kirżinow był lżejszy. W WOJEWÓDZTWIE f PIŁKA NOŻNA II liga Klasa okręgowa seniorów W Świdwinie: GRANIC — LECH Czaplinek (godz. 12) W Czarnem: LZS CZARNI — POGOŃ Połczyn (godz. 17) W Słupsku: GRYF — MZKS Darłowo (godz. 16) W Szczecinku: DARZBOR — BAŁTYK Koszalin (godz- 16) W Sławnie: SŁAWA - CZARNI Słupsk (godz. 16) W Sianowie: VICTORIA — GWARDIA II Koszalin (godz. 15) PIŁKA RĘCZNA O wejście do II Ugj W Koszalinie: GWARDIA -OSTROVIA Ostrów Wlkp. (godzina 11) Klasa okręgowa W Koszalinie: GWARDIA — AZS Koszalin (godz. 12 30) W Debrznie: ŻAGIEL — AZS Słupsk (godz. 11) KOSZYKÓWKA Turniej o puchar SZS-AZS W hali sportowej w Koszalinie kontynuowany 1est ogólnopolski turniei w koszykówce juniorek o puchar Głównej Rady Koordynacyjnej SZS-AZS. Spotkania finałowe rozpoczną sie już o godz. 8.30. SZACHY O puchar prezydenta miasta Słupska 28 bm.. o godz. 10, w klubie Spółdzielni Mieszkaniowej ..Era' ka" w Słupsku (ul. Zygmunta Augusta) oibeda sie Indywidualne mistrzostwa województwa w grze błyskawicznej o puchar prezydenta miasta Słup ska. («f) f dlaczego właśnie Bill jest jedynym przedstawicielem prasy, który asystuje przy przesłuchaniu Nortona? Nortona, który przy tej okazji został także zlikwidowany. Stanowczo, temu porucznikowi Flat-tersowi zabrakło zimnej krwi. To nie do u-wierzenia w przypadku policjanta, który a-wansował aż do tak wysokiego stopnia. W głębi duszy Susan, wiedziała, że Cunningham ma rację. Na nowo ogarnęło ją to sarno przerażenie, jakie odczuwała i jakiego, zdawało się, już się pozbyła. Potem nagle przypomniała sobie sen, jaki miała jej matka poprzedniej nocy. Nie sen. Koszmar. Jeden z tych straszliwych koszmarów, w których widziała swoją córkę zamordowaną i była o-becna przy jej śmierci, nie mogąc jej zapobiec. Cunningham przerwał bieg jej myśli. — Susan. szczerze pani powiem, co myślę. Wierzyliśmy, wbrew wszelkiej nadziei, że się mylimy Łudziliśmy się przez cały czas. Ale tu są fakty. Spisek istnieje. Spisek, który ma na celu zlikwidowanie wszystkich żenujących świadków. — Ależ, Charles — protestowała bez przekonania Susan — przecież myśmy absolutnie nic nie widzieli. —- Wiem, Susan, ale byliśmy w kontakcie ze świadkami. — Charles — powiedziała, tym razem z mocą — niech pan się nie wymiguje I odpowie mi jasno. Co się właściwie wydarzyło w Dallas? Ja byłam chora i zostałam w hotelu, podczas gdy wy — Tom, Bill 1 pan poszliście— SERSE DACOUEMARD y ZACZĘŁO SIS * W DALLAS (34) — Susan, gdybym pani to powiedział, pogorszyłoby to tylko pani sytuację. Uniosła się: — Przecież ostatecznie mam prawo wiedzieć! Jeżeli to wszystko, co pan opowiada, jest prawdą, moje życie, Charles, znajduje się w niebezpieczeństwie. — Pani życie znajduje się w niebezpieczeń stwie, to prawda, Susan. Ale moje rewelacje na temat, co wydarzyło się w Dallas, w niczym pani nie pomogą. Niech mi pani wie rzy. Jestem pani starym przyjacielem. Susan. Niech pani ma do mnie zaufanie i u-wierzy w to, co mówię. Potrząsnęła głową, zniechęcona. Przez dłuższą chwilę siedzieli w milczeniu Następnie Cunningham znowu zaczął mówić: — Susan, pani życiu i memu zagraża niebezpieczeństwo. Trzeba spojrzeć prawdzie prosto w oczy. Ja osobiście nie mogę już dłużej znosić tego straszliwego napięcia, które trwa od lat. Wiem, że pani nie znajduje się w takiej samej sytuacji, albowiem pani ni- gdy nie była w pełni przekonana, ie- — To znaczy, Charles... — Oczywiście, Susan, pani się boi, ale pani nigdy się nie dowie, przez jakie piekło ja przeszedłem. Mam już dość takiego życia. Postanowiłem wszystko rzucić. Ogarnęło ją zdumienie. — Wszystko rzucić? Co pan chce przez to powiedzieć? Dziennik? — Tak, dziennik. I pani radzę zrobić to samo. — Ależ, Charles, dziennikarka to całe pana życie! — Było, Susan. I już nie jest. To, co przydarzyło się Billowi zniechęciło mnie do wszystkiego. Jakby to powiedzieć? Nastąpił po prostu szok i teraz — przyznaję to — boję się. — Ale co pan będzie robić, Charles? — Podróżować, ukrywać się. — Ależ to bez sensu! — Nie, muszę wyjechać z Ameryki Być mo że, mamy jakąś szansę ujść przed losem. Głos jego był pełen rozpaczy. Susan nagle odniosła wrażenie, że jest zupełnie odizolowa na, że znajduje się we wrogim świecie. — Charles, ja nie mogę tego zrobić. Ja mti szę pracować. Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby rzucić robotę. — Susan, dla nikogo nie jest tajemnicą, że la mam środki finansowe, aby żyć be? pracy do końca życia. Ogromne środki finansowe. Postanowiłem pani pomóc. Niech mi pani poz woli zaproponować sobie pożyczkę. Ażeby wy startować. Ażeby uciec. Zwróci ml pani, jak tylko będzie pani mogła. (c. d. n J r „GŁOS KOSZAUflSKI" - organ KW PZPR. Redaguje Kolegium -ul. Zwycięstwo 137/139 (budynek WRZZ? - 75-604 Koszalin telefony > centralo - 279-21 (łqczy te wszystkimi 'ziołami) Red- aacz sekretariat - 226-93 z-cy «-ed nocz - 242-08 ł 233-09. cekr. red -251-01. «-co sekt. red. - 251-57. Działy: Partyjno-Społeczny - 251-14 Ekonomiczny - 243—53, Rolny - 245-59 Miejski - 224-95. Reporterski - 251-57. Sportowy - 251-40 246—51 (wieczorem). Łqcznoici Czytelnikami - 250-05. Redakcjo nocno (ul. Alfredo Lampego 20) -248-23, red. dyżurny - 244-71 „Głos Słupski" - plac Zwycięstwa 2 I piętro. 76-201 Słupsk tet. 51-95 Biuro Ogłoszeń Koszalińskiego Wydawnictwo Prasowego - ulica Pawło Findera 27a 75-721 Koszalin, tel 222-91 Wpłaty no prenumeratę (miesięcznq - 30,50 zł, kwartalng - 91 zł półrocznq -182 zł roczng - 364 zł) przyjmują urzędy oocztowe. listonosze oraz oddziały i delegatury Przedsiębiorstwo Upowszechniania Prasy I Ksiqżkl. Wszelkich informacji o warunkach orenumeraty udzielała wszystkie placówki .Ruch" I poczty Wydawca Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW Prasa-Ksigi-ka-Ruch" ulico Pawło Findera ?7c 75-721 Koszalin centralo telefo-nlczno - ?40-27 Tłoczono: Prasowe Zakłady Graficzne Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18, nr Indeksu 35018. J