PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ ORGAN KOMITETU WOJEWÓDZKIEGO PZPR W INIE 8 «*>>• ROK XXII Nr 111 (6973) 21 KWIETNIA 1974 r. Nakład: 124.910 A B CENA 1 zł Przywódcy partii i państwa na warszawskich placach budowy WARSZAWA (PAP). Przed 3 miesiącami rozpoczęto montowanie 10-pię-trowego domu w osiedlu „1 Sierpnia" w Warszawie. W połowie czerwca br. Wprowadza sie tutaj 132 rodziny. Obok rosną piętra drugiego gmachu. Wkrótce stanie całe osied-§ le. Załodze budowlanych złożyli wizytę: EDWARD GIEREK. HENRYK JA-BŁOŃSKI, PIOTR JAROSZEWICZ, zapoznając się także z przebiegiem prac na kilku innych placach budowy, gdzie gospodarzem jest KBM „Południe". Osiedle „1 Sierpnia" pow staje z elementów prefabrykowanych technologii ś (dokończenie na str 2) §j 21 KWIETNIA - 29 ROCZNICA PODPISANIA UKŁADU POLSKA - ZSRR HISTORYCZNA ROCZNICA Uroczysty koncert w Teatrze Wielkim WARSZAWA (PAP) 21 KWIETNIA mija 29 lat od pod pisania przez Polskę i Związek Radziecki Układu o Przy jaźni. Współpracy i Pomoc? Wzajemnej, Układ — odnowiony 8 kwietnia 1965 roku jest dokumentem o fundamen talnym znaczeniu dla Polski — jej odbudowy, dnia dzisiejszego i jutra, dla rozwoju braterskich stosunków między narodami naszych krajów. W przeddzień rocznicy — w sobotę 20 bm. odbyły się w całym kraju uroczystości. Centralnym akcentem obcho dów był koncert w Teatrze Wielkim w Warszawie, zorganizowany przez Ogólnopol ski i Stołeczny Komitet Fron tu Jedności Narodu i Za- rząd Główny Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radziec-kiej. Tego dnia w stolicy otwar ta została wystawa pn. „So jus? prawdziwie braterski". Grupa wybitnych ludzi kultury odznaczona została medalami przyznanymi im przez ZG TPPR za zasługi w rozwoju współpracy kulturalnej międzyA Polską Rzecząpospolitą Ludową i Związkiem Radzieckim. W Teatrze Wielkim w War szawie odbył się uroczysty koncert z okazji 29 rocznicy układu. Na koncert, który był cent ralnym akcentem obchodów w naszym kraju 29. rocznicy podpisania Układu przybyli Władysław Kruczek Jan Szydlak, Józef Tejchma Józef Kępa, Jerzy I.u kasze-wicz, Ryszard Frelek. Na sali obecna była delegacja Centralnego Zarządu Towarzystwa Przyjaźni Ra-dziecko-Polskiej. Przybył ambasador ZSRR w Polsce — Stanisław Piło-towicz. Przemówienie wygłosił Władysław Kruczek, stwier- (dokończenie na str 2) Al KWTETNTA 1945 roku podpisany został pierwszy £ I Układ o Przyjaźni. Pomocy Wzajemnej i Współpra cy Powojennej między Polska a Związkiem Radzieckim Było to wydarzenie na historyczna miarę nie tylko w stosunkach między Polska a naszym wschodnim sasiadem. Przesadziło ono o nowym układzie sił w Euro pie i nowej roli naszego kraju na arenie międzynarodowej Sojusz zc 7wiazk?em Radziockim. wspólnota ideowa zbieżność celów zdały eęzamin historii. Potwierdzony orze? obie strony 8 kwietnia 1965 roku orze/ nrzedłu-żenie go na następne lat dwadzieścia, układ nolsko-radziecki był niewątpliwie najważniejszym dokumentem, nod jakim położyli podpis przedstawiciele rządu polskie go. Polska, w sojuszu z pierwszym mocarstwem socjalistycznym. a także z innymi państwami ościennymi które wybrały drogę budowy socjalizmu — Czechosłowacja f Niemiecką Republiką Demokratyczną, po raz pierwszy (dokończenie na str. 3) Delegacja leśników i drzewiarzy u I sekretarza KW PZPR Koszaliński „Las" po raz trzeci najlepszy w kraju Jubileuszowy sukces Wczorajsza sobota w sposób szczególny zapisze się w pamięci wielu pracowników koszalińskiego leśnictwa i przemysłu drzewnego. Przed południem liczną grupę pra cowników lasów państwowych, przedsiębiorstw produkcji leśnej i przemysłu drzewnego przyjął z okazji obchodzonego niedawno Dnia Leśnika i Drzewiarza I sekretarz KW PZPR w Ko szalinie, tow. Władysław Ko/dra. W spotkaniu uczestniczyli również członkowie egzekutywy KW oraz przewodniczący Zarządu Główne go Związku Zawodowego Pracowników Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego, Jan Mondygraf. W trakcie spotkania, przedstawiciele poszczególnych zakładów leśnych i drzewnych poinformowali kierownictwo KW partii o niektórych węzłowych problemach swoich przedsiębiorstw. Złożyli również na ręce I sekretarza KW meldunek, że załogi przedsiębiorstw leśnych i drzewnych zobowiązały się dla uczczenia 30-lecia PRL i 80-lecia działalności swojego związku zwiększyć wartość produkcji o 41.830 tys. z? oraz przepracować 100 tys. godzin w ramach akcji „Czystość — ład — porządek". W południe w sali Bałtyckiego Teatru Drama- tycznego w Koszalir.ie odbyła się uroczystość l okazji 25-lecia działalności przedsiębiorstw produkcji leśnej „Las", w czasie której załodze koszalińskiego przedsiębiorstwa wręczony został sztandar przechodni ministra leśnictwa i przemysłu drzewnego oraz Zarządu Głównego Zw Zaw, Pracowników Leśnictwa i PD, za zajęcie I miejsca w krajowym współzawodnictwie. Załoga Koszalińskiego Przed siębiorstwa „Las" osiągnęła ten sukces iuż po raz trzecj — sztandar więc przyznany jej został na własność. W uroczystości wzięli u-dział: wiceminister leśnictwa (dokończenie na str. 3) Dyrektor koszalińskiego wyróżnienie. ,Lasu** — Jan Bała dziękuje w imieniu załogi za zaszczytne Fot. J. Piątkowski l!l Loteria Fantowa WKRÓTCE WIELKA SZANSA syrena 105 H ciągnik ursus C-^30 telewizor marki rubin 707 ■ te'e""śzor neptun 413 II walizkowa maszyna do szycia ■ lodówka TYLKO ZR 10 ZŁ Jak i gdzie kupować — Dla większości mieszkańców wo jewództwa koszalińskiego najbardziej męczącym na co dzień zajęciem są zakupy. W odczuciu społecznym nie zwykle powoli rozwija sie sieć hand Iowa Całymi latami w nowych o- S'«'Ur»rh nie Wvło Inh nada.' nip nia sklepów z prawdziwego zdarzenia, p r»k mir s"»«*ł '"aK -..I-, wizorycznc pawilony. Na XTTI Wojewódzkiej Konferencji Sprawozdaw czo Wyborczej PZPR nakreślony został nroerram ponrawy w te.i' dziedzi nie Tak jest on realizowany? - Zanim omówię stop:eń realizacji oroeramu rozwoiu sieci handlowej chciałbym Dowiedzieć że ieśli chodzi n sip^ handlowa, to woj ko- 1 Ac Ir i o rnpidfMf* inr "7,ołÓWCP krajowej. Na koniec 1973 r. na tysiąc mies/kańców bo takim wskaźni" kiem or>eruiemv nrzy wszelkich a-nalizach. orzypada w kraju orze-cietnie ^67 m kw„ a w woiewódz-twi> koszalińskim — 358 m kw. Te dln f"7vłpln?ków. narzeka ją*ych na brak sklepów są szokujące. Wysoki wskaźnik wynika ze słabego zaludnienia woj. koszalińskiego. Skle py rozrzucone są po małych miejscowościach, obsługują niewiele lud ności. Do statystyki wlicza się także wszystkie sklepy, czynne w sezonie letnim w miejscowościach nadmorskich. Chociaż tych placówek nie; jest dużo, to jednak powoduje to zmianę obrazu statystycznego. 1 Najbogatsi w sieć handlowTą są mieszkańcy powiatów: drawskiego, świdwińskieeo i szczecineckiego. Jeśli na tysiąc mieszkańców w całym województwie przypada 358 m kw., to w tvch powiatach wskaźnik '"en wynosi kolejno: 419 m kw., 416 m kw. i 401 m kw. Najgorsze wskaźniki mają dwa najwieksze miasta w województwie: Kocalin i W s+olicy woje- wództwa na tysiąc mieszkańców przypada 343 m kw. powierzchni skle powej. a w Słupsku — 317 m kw. Z tych danych widać najlepiej, w jakich miejscowościach województwa powinny koncentrować sie inwe stycje handlowe. — Powinny, czy też podjęto iuż odpowiednie działanie, aby wyrównać te dysproporcje? — W marcu br. opracowaliśmy ob szerny materiał na temat realizacji rozwoju sieci detalicznej w latach 1973—74 Jak wvnika z planów poszczególnych przedsiębiorstw, bieżący rok przyniesie dość duży plon inwestycyjny. Ostrożnie, wed*np mc iei oceny, opracowane olany zakładają. iż na koniec 1974 r. bedz.iemy dysponowali sklepami o powierzchni 317,4 tys. m kw (dokończenie na str. 5) Urzędu Wojewódzkiego Aleksandrem Sobańskim Fot. Józef Piątkowski Stroną 2 Z KRAJU I Z ZAGRANICY Głos Koszaliński nr ffl * W CAŁYM Związku Radzieckim uroezvście obchodzona Jest ubliżająca się 114. rocznica urodzin wodza rewolucji, Włodzimierza Lenina, przypadająca 22 kwietnia. Ta pamiętna rocznica została uczczona w sobotę powszechnym czynem produkcyjnym mieszkańców Związku Radzieckiego, tradycyjnym subotnikiem. * W ZAMKU GymnJcb pod Bonn odbywa się nieformalne •potkanie ministrów spraw zagranicznych krajów EWG. Jednym z głównych tematów obrad był dialog między. „dziewiątką" a krajami arabskimi. Spotkanie ministrów zakończy się dzisiaj, • w BRNIE otwarto V Międzynarodowe Targi Wiosenne Artykułów Powszechnego Użytku. Bierze w nich udział ponad 1000 wystawców z 33 krajów świata. Dominującym akcentem tegorocznych targów jest bogata ekspozycja krajów RWPG. • W WĘGIERSKIM MIEŚCIE Debreczynie rozpoczął się Tydzień Polski. Zaprezentowany zostanie przede wszystkim doro- • bek Ziemi Lubelskiej i Lublina, współpracującego od lat z tym miastem na Węgrzech. Impreza ta jest jedną z wielu zorganizowanych na Węgrzech dla uczczenia 30-lecia PRL. ♦ CHILIJSKA junta wojskowa wydaliła z kraju dziennikarza szwajcarskiego, Pierre Riebena. Jak wiadomo, był on w ub. tygodniu więziony przez władze wojskowe na terenie akademii lotnictwa w Santiago. Pierre Rieben był od roku korespondentem wielu dzienników europejskich w Chile. Przygotowuje on książkę na temat wydarzeń w Chile. W PIĄTEK tereny leżące na północno-wschodnim krańcu Kolumbii nawiedziła seria trzęsień ziemi, i osoby poniosły W TBteSRAFICZNYM a 30 zaginęło. Trzęsienie wyrządziło imierć, lo zostało rannych, znaczne szkody. * RZECZNIK hiszpańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych oświadczył, że Hiszpania nigdy nie zamierza przystąpić do Paktu Północnoatlantyckiego. Dodał on, że wszelkie pogłoski na tert temat, rozpowszechniane w Hiszpanii i za granicą, są czystym wymysłem. * JAK POINFORMOWAŁ rzecznik amerykański w Kairze, lotniskowiec marynarki wojennej USA „Iwo Jima" zakotwiczy w Port Saidzie w przyszły czwartek. Jednostka ta będzie bazą dla helikopterów uczestniczących w akcji rozminowywania Kanału Sueskiego. * PRZEBYWAJĄCY od piątku z wizytą oficjalną w Algierii, kanclerz NRF. Willy Brandt spotkał się w sobotę rano z prezydentem Huari Bumedienem. * WŁADZE tajwańskie podały w sobotę, że w rwiązku z zawarciem przez Japonię porozumienia z Chinami w sprawie ko- munikacji lotniczej, likwidują połączenie pej i Tokio. lotnicze między Taj- ♦ JAK INFORMUJE agencja Reutera z Islamabadu, w sobót* zmarł na atak serca, w wieku 67 lat, były prezydent Pakistanu. Ajub Khan. * DO TRYPOLISU przybył z wizytą oficjalną premier Malty, Dom Mintoff. Spotkał się on z szefem rządu libijskiego, Dłallu-dem. ♦ w SOBOTĘ policja aresztowała młodą Japonkę, która oblała czerwoną farbą kuloodporną szklaną kasetę z obrazem „Mony Lisy". Obraz jest wystawiony w tokijskim Muzeum Narodowym. * W PIĄTEK I W SOBOTĘ w Nowym Jorku odbyła się demonstracja grupy studentów, którzy zabarykadowali się wokół Statuy Wolności, znajdującej się u wejścia do portu nowojorskiego. Studenci amerykańscy protestowali przeciwko niesprawiedliwości społecznej w USA. • PRZYWÓDCA Portugalskiej Partii Socjalistycznej, Mario Soares, żyjący na wygnaniu we Francji, oświadczył w sobotę w wywiadzie, iż posiada dowody na to, że władze porty^alskie stosują tortury wobec aresztowanych niedawno działaczy lewicy. * PO 23 GODZINACH nieprzerwanych rozmów politycznych, nie udało się osiągnąć żadnego porozumienia między partiami belgijskimi w sprawie utworzenia czteropartyjnego większościowego rządu koalicyjnego. Desygnowany przez króla Baudouina I na premiera Belgii Leo Tind^mans w tej sytuacji podejmie się niewątpliwie bardzo szyh ko misji sformowania rządu mniejszościowego z udziałem partii socjalno-chrześcijańskiej i liberałów. 25-lecle światowego ruchy obrońców pokoju HELSINKI (PAP). Z oka zji 25-lecia światowego ru chu obrońców, pokOjń w Helsinkach opublikowano oświadczenie Światowej Ra dy Pokoju. W okresie ■ tym. —• czytamy- w oświadczeniu — ruch obrońców pokoju przekształcił się w potężny silę. Światowa Rada Poko ju 1 organizacje krajowe, utworzone w 120 kilku kra j ach odgrywają obecnie aktywną rolę w walce o rozładowanie napięcia, o demokrację*, niezależność i post.ęp.; społeczny. Siła światowego ruchu obrońców tkwi w jego jed naści. Fakt ten szczególnie dobitnie został podkreślony na odbywającym się w Moskwie Światowym Kongresie Sił Pokoju — czyta my w oświadczeniu. Światowa Rada Pokoju wezwała kęio/ynik^W o pó kój do przeprowadzenia we wszystkich krajach, po ,«zynąjąc od 25. .kwietnia —. .miesiąca poświęconego 25-.leciu światowego ruchu o-brońców pokoju. Minister S. 0!szcwski udał się tóó Nowego Jorku WARSZAWA (PAP). 20 bm. udał się do Nowego Jorku, na VI sesję specjał "na Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych minister spraw zagranicznych Stefan Olszowski. • Sesia, zwołana z inicjaty wy państw rozwijających «ię, omawia gospodarcze problemy -współczesnego świata.' Kisslnger zaproszony przez juntę Ą. f ' PARYŻ (PAP). Junta wojskowa poinformowała w piątek, że sekretarz stanu USA, Henry Kissinger został oficjalnie zaproszony do złożenia wizyty w Chile. Gangsterski napad na bank BELGRAD (PAP). Prasa Jugosłowiańska podaje wiele szczegółów gangsterskiego napadu na ekspozyturę Banku LUbląna . w Karlovcu. Dwóch, nie .zidentyfikowanych -.doty.ch czas, bandytów uzbrojonych w pistolet i automat zrabowało ©k. 830 . tys. dinarów,, przeważ nie w dewizach- Napastnicy Ubrani byii w niebiss-kic kom binezony i mieli peruki na głowach. Po sterroryzowaniu kilku pfae.owhików banku rabusi* zagarnęli w błyskawicznym .tempie znajdujące się na stołach pieniądze i zhiegli samo choderb mark! volkswagen, najprawdopodobniej skradzionym. W samochodzie oczekiwał ich trzeci uczestnik napa du. Napastnicy zbiegli w kie runku Zagrzebia. Przywódcy partii i rządy na warszawskich placach budowy (dokóńczenie ze str. 1) WK-70, których wytwórnię uruchomiono w ubiegłym roku na terenię słu-żewiećkiej fabryki domów. Co toku wytwórnia dostarczy prefabrykaty, które umożliwią wybudowanie ponad 2 tys. mieszkań. Budowlani udoskonalają metody montażu, lepiej wykorzystują czas. Zainte resowanie gości wzbudziła zwłaszcza kontenerowa metoda dostarczania prefabrykatów z wytwórni, układanych według kolejności montowania. Przedstawiciele załogi: Paweł Żukowski, Jerzy Sciborowski, Ludomir Bed narski poinformowali o tym, że wykonanie jednej kondygnacji zabiera im tylko 4—5 dni. Montaż od bywa się prawie jednocze z fc -pracami s^tyteończe- ni owymi. Zastosowano " ścianki działowe ze specjał nie przygotowanego gipsu. Edward Gierek, Henryk Jabłoński, Piotr Jaroszewicz wyrażali się z uzna- niem o funkcjonalności mieszkań, zastosowaniu ta pet - i wykładzin podłogowych. I sekretarz KC PZPR, podkreślając celowość tworzenia w każdym powiecie wytwórni prefabrykatów zmniejszających pracochłonność, mówił tak że o potrzebie przystosowania przemysłowych tech nologii do potrzeb budownictwa jednorodzinnego o-raz przekraczającego 10 pięter. Jeszcze w tym roku w osiedlach warszawskich, m. in. na ul. Domaniewskiej, Stegnach, Służę wie-Fortach, powstawać zaczną budynki 15-piętrowe z elementów produkowanych w fabryce domów. — Warszawa ma bogaty i wysoce zobowiązujący program inwestycyjny na lata 1976—1980 — powiedział E. Gierek. — Wa runkiem dalszego wzrostu zadań jest stałe wprowadzanie wysokowydajnych technologii. Jak stwierdzili towarzyszący gościom gospodarze miasta z Józefem Kępą — za dwa lata z fabryk domów pochodzić będzie roćz nie w Warszawie 24 tys. mieszkań. Nówe wytwórnie zbudowane zostaną na północy miasta, w tym bowiem kierunku rozwijać się będzie stolica. Dobre tempo robót przy wódcy partii i państwa zaobserwowali także w zespole obiektów Akademii Medycznej na Polu Mokotowskim. Wspólne zobowią zanie budowniczych oraz Akademii Medycznej sprawi, że klinika chirurgiczna o 600 miejscach oraz blok operacyjny przyjmą pacjentów 1 maja 1975 r., na wiele miesięcy przed przewidywanym terminem Wizyta E. Gierka, H. Jabłońskiego i P. Jaroszewicza w jednej przecież tylko dzielnicy miasta unaocz niła ogrom dokonujących się w Warszawie' przemian. W szybkim tempie rosną obiekty służące nie tylko samej stolicy, ale ca łemu krajowi — jego nauce, kulturze, zdrowiu lud ności. 20 bm. w Warszawie I sekretarz KC PZPR Edimrd Gierek przyjął delegację pracow-nikóio przemysłu lekkiego. Na zdjęciu: podczas spotkania. CAF — Langda — telefoto Edward Gierek przyjął delegację pracowników przemysłu lekkiego WARSZAWA (PAP).. 20 bm. I sekretarz KC PZPR — EDWARD GIEREK przyjął delegację pracowników przemysłu lekkiego z okazji ich zawodowego święta: Dnia Pracownika Przemysłu Włókienniczego, Odzieżowego i Skórzanego. W spotkaniu wzięli udział: członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR — Jan Szydlak, wiceprezes Rady Mi nistrów — Kazimierz Olszewski oraz kierownik Wydziału Ekonomicznego KC PZPR — Zbigniew Madej. Problemy związane z rea lizać ją szeroko zakrojonych procesów rozbudowy i uno wocześniania wszystkich podstawowych branż resor tu przedstawił min. Tadeusz Kunicki. Zameldował on I sekretarzowi KC PZPR, że zadania obecnego piana 5-letniego przemysł lekki wykona w pełni — nawet w niektórych dziedzinach z nadwyżką — już w tym roku. Edward Gierek, na wiązu jąc do wypowiedzi uczestników spotkania przedstawił niektóre problemy dotyczące ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju. Wska- zał na dynamiczne tempo rozwoju naszej gospodarki i zwrócił się do zebranych — a za ich pośrednictwem do wszystkich załóg — o doskonalenie metod pracy. Wśród zadań, które ma do spełnienia przemysł lekki, na pierwszy plan wysuwa się dalsza poprawa jakości wyrobów i dostosowanie ich do potrzeb społeczeństwa. Edward Gierek przekazał na ręce delegacji podzię kowania dla pracowników całego przemysłu lekkiego za ich dotychczasowy trud ocraz najlepsze życzenia dla nich i dla ich rodzin. UROCZYSTY KONCERT w Teatrze Wielkim idokończenie ze str. 1) dzając, że podpisany przed 29, iaty układ między PRL i ZSRR stanowi wydarzenie 0 najwyższej doniosłości his torycznej dla naszego kraju 1 narodu, o wielkim znaczeniu dla Europy. Niewzruszona przyjaźń na szych narodów, niezłomna jedność w działaniu na rzecz trwałego pokoju i pos tępu w świecie — stanowiły i stanowią podstawę rozwoju i sukcesów Polski w polityce wewnętrznej i na are nie międzynarodowej. Zabierając z kolei głos w czasie uroczystości w Teatrze Wielkim ambasador Stanisław Pilotowicz podkreślił wagę zawartego przed 29. laty układu między Związkiem Radzieckim i Polską. W Moskwie — powiedział m. in. — ocenia się rolę . znaczenie układu rówfii® wysoko jak tutaj w Warsz* wie. Wielkie słowa ukła^ — przyjaźń, współpraca ł pomoc wzajemna — znaia^/ już potwierdzenie w kich dziełach i osiągnięciach W Warszawie odbyła ^ w sobotę uroczystość wręc^ nia 21, twórcom i zespół^ artystycznym medali przy*' nanych im przez ZG TPPyj za zasługi w rozwoju wsp^ pracy kulturalnej międz? PRL i ZSRR. Gratulując wyróżniony1^ członek B,;ura Politycznej sekretarz KC PZPR, prz*' wodniczacy ZG TPPR Jan Szydlak podziękował W dziom naszej kultury i ki za ich wkład w Dni ^ tury Polskiej w Związku dzieckim, imprezy inauguj^ jącej w tym kraju obchód? 30-lecia Polski Ludowej. W przemyśle lekkim nowe inwestycje socjalne KOSZALIN. Niedawno informowaliśmy o planach roz budowy i modernizacji zakładów przemysłu lekkiego w woj. koszalińskim. Z postanowień egzekutywy KW PZPR i kierownictwa Ministerstwa Przemysłu Lekkiego wynika, że nie tylko przybędą nam nowe zakłady, ale również stare przejdą generalną odnowę. Ta perspektywa budzi zrozumia łe zainteresowanie pracowników tego przemysłu, gdzie większość zatrudnionych sta nowią kobiety. W koszalińskich zakładach przemysłu włókienniczego, odzieżowego i obuwni czego pracuje ogółem 12,5 tys. osób, w tym 8 tys. kobiet. W ostatnich latach z myślą o ułatwieniu im życia, zrealizowano wiele inwe stycji socjalno-bytowych. M. in. w ubiegłym roku przy kombinacie „Alka'* w Słupsku uruchomiony został żłobek dla 110 dzieci, a ^ bieżącym roku oddane zosta nie do użytku przedszk0}6 dla 120 dzieci. W połov/ie br. stołówki zakładowe urtf' chomione zostaną w Potn^ śkich Zakładach Przemyk Wełnianego w Okonku i ^ garbarni w Kępicach. Fabry ka Rękawiczek i Odzień Skórzanej w Miastku priy stąpiła już do zorganizow*" nia w Białym Borze ośródk* do wypoczynku świąteczni g°. . W 1974 r. zakłady przerw słu włókienniczego, odzież^' wego i obuwniczego planuj* przeznaczyć na organizacji wypoczynku swoim załógoflj ponad 3 min zł. Drugie 3 min zł przeznaczy się na ganizację kolonii i obozó^ dla dzieci i młodzieży pr*' cowników tych zakładów. (amp«^ Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Europę północną i wschodnią zalegają płytkie układy nitowe. Pozostałe obszary kon tynantu europejskiego poKf^ wa wyż z ośrodkiem nad Vvy spami Brytyjskimi. pols»* nadal będzie sie znajdować na skraju tego wyżu. ś Zachmurzenie umiarkow*11 miejscami głównie na PółVv dniu duże i możliwe opf^ przelotne. Temp. maks. od . stopni na północy do 10 stoper w centrum i 14 stopni \r oołudniu. Wiatry umiarkoW* ne z kierunków północnym*' W dniu 19 kwietnia 1974 roku zmarł po ciężkiej chorobie w wieku 54 lat rencista Marian Wieczorek były długoletni pracownik SHR Skotniki, wieloletni działacz Związku Zawodowego Pracowników Rolnych członek PZPR Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składają DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA t WSPÓŁTOWARZYSZ* Pogrzeb odbędzie się w dniu 22 IV 1974 r. 0 godz. 15 na Cmentarzu Komunalnym w Szczecinki*. Cłos Koszaliński nr 111 2 KRAJU I W O JEW ÓDZTWI Strona 3 OŚWIADCZENIA PRZYJĘTE NA NARADZIE Doradczego Komitetu Politycznego Państw-Stron Układu Warszawskiego I 0 trwały i sprawiedliwy pokój na Bliskim Wschodzie LUDOWA " Republika Bułgarii, Czechosłowacka Republika Socjalistyczna, Niemiecka Republika Demokratyczna, Polska Rzeczpospolita Ludowa, Socjalistyczna Republika Rumunii, Węgierska Republika Ludowa oraz Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, reprezentowane na naradzie Doradczego Komitetu Politycznego Państw-Stron Układu Warszawskiego, stwierdzają, że Bliski Wschód nadal stanowi niebezpieczne ognisko napięć w sytuacji międzynarodowej. Izrael korzystając z poparcia zewnętrznych sił imperialistycznych, kontynuuje swą politykę agresji, uporczywie odmawia wykonania uchwał ONZ i opuszczenia okupowanych terytoriów arabskich oraz brutalnie gwałci sprawiedliwe prawa narodowe narodów arabskich. Wybuch działań wojennych w październiku 1973 r. po nownie w całej pełni wykazał zapalność sytuacji w tym regionie oraz istniejącą tutaj stałą groźbę dla powszech nego pokoju. W toku tych wydarzeń znalazła swe potwierdzenie zasadnicza doniosłość przyjaźni i współpracy państw arabskich z krajami socjalistycznymi. Uczestnicy narady podkreślają znaczenie bliskowschodniej konferencji pokojowej w Genewie, konieczność wzięcia w niej udziału przez wszystkie bezpośrednio zainteresowane państwa, jak również przedstawicieli arabskiego narodu Palestyny oraz wyrażają pogląd, że kontynuacja jej prac powinna doprowadzić przede wszystkim do rozwiązania kluczowych problemów uregulowania sytuacji na Bliskim Wschodzie — wycofania wojsk izraelskich ze wszystkich okupowanych terytoriów arabskich, zapewnienia sprawiedliwych praw arabskiego narodu Palestyny zgodnie z jego dążeniami narodowymi, zagwarantowania bezpieczeństwa, integralności i suwerenności wszystkich państw tego regionu. Państwa uczestniczące w naradzie gotowe są do wzmagania swej działalności na rzecz politycznego uregulowania konfliktu i zwracają się do wszystkich państw z ape-lem o przyczynienie się do ustanowienia sprawiedliwego I trwałego pokoju na Bliskim Wschodzie. Rozpatrując porozumienie w sprawie rozdzielenia wojsk jako pierwszy, wstępny krok na drodze ogólnego uregulowania problemu Bliskiego Wschodu, uczestnicy narady uważają, że w ślad za tym koniecznie powinny nastąpić Inne kroki, zmierzające do wykonania wszystkich postanowień rezolucji Rady Bezpieczeństwa z 22 listopada 1967 r. 1 22 października 1973 r. PozytjTwny wkład do zachowania pokoju w tym regionie wnosi obecność Doraźnych Sił Zbrojnych ONZ. Państwa socjalistyczne uczestniczące w naradzie zdecydowanie i niezmiennie popierają walkę narodów arabskich przeciwko imperialistycznej polityce agresji, o sprawiedliwy i trwały pokój, o zapewnienie ich swobodnego rozwoju, postępu społecznego i gospodarczego. Osiągnięcie tych ważnych celów rozwoju społecznego jest nierozerwalnie związane ze zwalczaniem tych sił, które dążą do zawrócenia narodów arabskich z drogi po stępu, do ich ponownego politycznego i ekonomicznego uzależnienia od sił imperialistycznych. W krajach socjalistycznych narody krajów arabskich mają wiernych przyjaciół, którzy byli i są razem z nimi zarówno w okresach budownictwa pokojowego jak i w chwilach zagrożenia ich wolności i niepodległości. Polityka państw socjalistycznych w stosunku do krajów świata arabskiego jest konsekwentna i pryncypialna, o-piera się ona na głębokim zrozumieniu ich aspiracji na rodowych i problemów rozwoju społeczno-ekonomiczne-go oraz nie podlega koniunkturalnym wahaniom. Państwa uczestniczące w naradzie zamierzają nadal rozwijać stosunki przyjaźni I współpracy z krajami a-rabsklml na podstawie wspólnoty celów w walce z impe rializmem I neokolonializmem, o pokój, wolność narodów I postęp społeczny. II 0 trwały pokój w Wietnamie 1 zapewnienie słusznych narodowych interesów narodu wietnamskiego -«r UDOWA Republika Bułgarii, Czechosłowacka Republika Socjalistyczna, Niemiecka Re publika Demokratyczna, Polska Rzeczpospoli H J ta Ludowa, Socjalistyczna Republika Rumu-" ■ nil, Węgierska Republika Ludowa oraz Zwią zek Socjalistycznych Republik Radzieckich, reprezentowane na naradzie Doradczego Komitetu Politycznego Państw —- Stron Układu Warszawskiego, potwierdzają pryncypialną ocenę porozumienia paryskiego, jako historycznego osiągnięcia bohaterskiego narodu wietnamskiego, jako wspólnego zwycięstwa krajów socjalistycznych, sił narodowo-wyzwoleńczych i całej postępowej ludzkości. Stwierdzają oni, że w okresie, Jaki minął od momentu wejścia w życie tego porozumienia, zaznaczył się o-lcreślony postęp w normalizacji sytuacji w Wietnamie. Zaprzestanie agresji imperialistycznej, wycofanie obcych wojsk z Wietnamu Południowego, praktyczne kroki poczynione przez strony dla realizacji szeregu artykułów porozumienia paryskiego — wszystko to stwarza przesłanki dla utrwalenia zapoczątkowanego już zwrotu od wojny ku pokojowi, dla przejścia do realizacji zadań bu downictwa socjalistycznego w Wietnamie Północnym f rozwoju Wietnamu Południowego w warunkach pokoju, niepodległości, demokracji I neutralności oraz służy ©-gólnemu uzdrowieniu klimatu politycznego na Półwyspie Indochińskim i w całej Azji południowo-wschodniej. Jednocześnie uczestnicy narady stwierdzają, iż administracja sajgońska, korzystając z poparcia zewnętrznych sił imperialistycznych, próbuje przy pomocy wszelkich możliwych środków przeszkodzić w realizacji porozumienia paryskiego i nie dopuścić do politycznego u-regulowania. Uczestnicy narady zdecydowanie potępiają destruktyw ną działalność administracji sajgońskiej i systematyczne prowokacje zbrojne przeciwko rejonom znajdującym się pod kontrolą Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego Republiki Wietnamu Południowego. Kraje uczestniczące w naradzie wyrażają całkowite poparcie dla polityki rządu Demokratycznej Republiki Wietnamu i Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego Republiki Wietnamu Południowego, przewidującej ścisłe i bez względne wykonanie porozumienia paryskiego przez wszystkie strony, które podpisały ten dokument oraz dla nowej konstruktywnej inicjatywy, z jaką wystąpił w dniu 22 marca 1974 roku Tymczasowy Rząd Rewolucyjny Republiki Wietnamu Południowego. Całkowite zaprzestanie ognia, zapewnienie ludności swobód demokratycznych, jak najszybsze przeprowadzenie nego cjacji pomiędzy dwiema stronami południowowietnam-skimi na temat utworzenia Krajowej Rady Pojednania i Zgody Narodowej w celu przygotowania sprzyjających warunków do przeprowadzenia wyborów powszechnych taka jest realna droga umocnienia pokoju I normalizacji sytuacji w Wietnamie Południowym. Uczestnicy narady potwierdzają swoją solidarność i narodem wietnamskim oraz wyrażają niezłomne przekonanie, że w oparciu o pomoc bratnich krajów socjalisty cznych, wszystkich sił postępowych, naród wietnamski o-siągnie sukcesy w budowie socjalizmu na północy kraju, w rozwiązaniu wewnątrzpolitycznych problemów na południu, w utworzeniu pokojowego, jednolitego, niepodległego, demokratycznego Wietnamu. Działając w duchu zasad internacjonalizmu proletariackiego, państwa uczestniczące w obecnej naradzie będą w dalszym ciągu udzielać wszechstronnego poparcia I po mocy narodowi wietnamskiemu w rozwiązywaniu stojących przed nim najważniejszych zadań, związanych s zapewnieniem pokoju, wolności i niepodległości oraz w realizacji jego słusznych dążeń. III Zaprzestać aktów bezprawia i prześladowań działaczy demokratycznych w Chile! LUDOWA Republika Bułgarii, Czechosłowacka Republika Socjalistyczna, Niemiecka Republika Demokratyczna, Polska Rzeczpospolita Ludowa, Socjalistyczna Republika Rumunii, Węgierska Republika Ludowa oraz Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, reprezentowane na naradzie Doradczego Komitetu Politycznego Państw — Stron Układu Warszawskiego — wyrażają swoje głębokie zaniepokojenie sytuacją, jaka zaistniała w Chile po obaleniu we wrześniu 1973 roku konstytucyjnego Rządu Jedności Ludowej, oraz zdecydowanie potępiają samowolę chilijskiej junty wojskowej, prześladowania działaczy demokratycznych, dokonywane przez juntę gwałty i akty bezprawia, co stanowi brutalne pogwałcenie Karty Narodów Zjednoczonych, Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, międzynarodowych paktów o prawach człowieka, przyjętych przez ONZ. Ponad pół roku minęło od dnia dokonania w Chile faszystowskiego przewrotu wojskowego, którego pierwszą ofiarą był legalnie wybrany prezydent Salvador Allende — jeden z wybitnych działaczy ruchu narodowowyzwoleńczego, który poświęcił swe życie sprawie wolności narodu chilijskiego. W kraju utrzymuje się stan wyjątkowy, szaleje okrutny terror, dławione są wszystkie postępowe siły społeczeństwa chilijskiego zakazane są wszystkie partie polityczne. związki zawodowe i organizacje społeczne. W kazamatach junty wojskowej trzymani są w nieludzkich warunkach wybitni przedstawiciele narodu chilijskiego — sekretarz generalny Partii Komunistycznej — Luis Corvalan, były minister spraw zagranicznych, działacz socjalistyczny Clodomiro Almeyda, przewodniczący Partii Radykalnej Anselmo Sule oraz inni przedstawiciele Rządu Jedności Ludowej i wchodzących w jego skład partii. W kraju zlikwidowano zdobycze społeczne ma« pracujących, masowo zwalnia się ludzi o postępowych poglądach. Nadejdzie czas, gdy naród chilijski z pogardą odrzuci tych, którzy dzisiaj próbują odrodzić widmo średniowiecz nej inkwizycji i obskurantyzmu. W swej walce naród Chile może liczyć nadal na konsekwentne poparcie ze strony narodów krajów socjalistycznych. Uczestnicy posiedzenia zdecydowanie domagają się natychmiastowego uwolnienia Luisa Corvalana, Clodomiro Almeydy, Anselmo Sule, wszystkich chilijskich działaczy demokratycznych i patriotów, znajdujących się w więzieniach. Państwa^ uczestniczące w obecnej naradzie apelują do innych państw, którym jest bliska sprawa postępu na naszym globie, o wystąpienie w obronie podstawowych praw człowieka, godności i wartości jednostki ludzkiej w Chile. Zwracają się one do opinii publicznej świata z apelem o dalsze wzmożenie kampanii międzynarodowej solidarności z narodem chilijskim w jego walce przeciwko krwawemu terrorowi, o przywrócenie praw i swobód demokratycznych w tym leraju. Uczestnicy narady wyrażają głębokie przeświadczenie, że naród chilijski odniesie zwycięstwo w walce o Drzy-wr*Venie demokraci Vi Drawdziwpi niepodległości Chile. Warszawa, dnia 18 kwietnia 1974 r. Historyczna rocznica (dokończenie ze itr. 1) snalazła się na mapie Europy w pewnych 1 bezplecinyeh granicach. W oparciu o potęgę militarną ZSRR, własną siłę i wspólne siły Układu Warszawskiego po raz pierw szy mogła spojrzeć w przyszłość bez obawy, po raz pierw ■zy głos naszego kraju na arenie międzynarodowej zaezął się liczyć. Staliśmy się równorzędnym partnerem wielu międzynarodowych dialogów. Tę szansę wykorzystał nasz kraj w dwojaki sposób: umacniając więzy z krajami socjalistycznej wspólnoty I rozwijając x nimi, a w pierwszym rzędzie ze Związkiem Radzieckim, szeroką I coraz bardziej owocną współ pracę polityczną i gospodarczą. Pomoc ZSRR umożliwiła nam odbudowę zniszczeń powojennych I rozbudowę nowoczesnej gospodarki, która stawia Polskę w rzędzie krajów uprzemysłowionych. ZSRR jest dziś naszym głównym partnerem w wymla nie gospodarczej — głównym dostawcą surowców, ma szyn I urządzeń, a także gotowych obiektów przemysłowych, które mają w Polsce wysoką renomę. Jednocześnie wschodni sąsiad jest głównym rynkiem zbytu polskich towarów, urządzeń i gotowych obiektów. Polski# statki pod radziecką banderą pływają po morzach świata, stanowiąc symbol tej współpracy, która dzisiaj, dzięki rozwojowi integracji socjalistycznej w ramach RWPG, osiągnęła nowy, wyższy szczebel jakościowy. W zakresie nolitykl międzynarodowej kraj nasz, przy poparciu ZSRR I pozostałych państw socjalistycznych, wystąpił z wielu cennymi inicjatywami, sprzyjającymi procesowi odprężenia Wystarczy wspomnieć najważniejsze spośród nich: utworzenie strefy bezatomowej I strefy zamrożenia zbrojeń w Europie środkowej, a także pierwszą wersję propozycji o zwołaniu Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy. Uczestniczyliśmy też aktywnie we wszystkich Inicjatywach wspólnoty socjalistycznej, które wydały tak doniosłe owece, jak układy zawarte między NRF, Polską i pozostałymi krajami socjalistycznymi, potwierdzające ostateczny charakter naszych I Innych granic europejskich, zwołanie Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa, która zmierza ku pozytywnym rozwiązaniom I wysiłki na rzeea rozbrojenia, które —- miejmy nadzieję — dzięki konsekwentnej pokojowej polityce naszych państw również sa-kończą się sukcesem. We wszystkich tych procesach polityka Związku Radzieckiego odgrywała rolę dominującą, czego przykładem Jest poprawa stosunków radzlecko-amerykańskich, rzutująca na stosunki w świecie w ogóle. Popierając radzieckie inicjatywy rząd PRL kierował się zawsze dwoma przesłankami: po pierwsze, służyły one i służą sprawie utrwalenia pokoju 1 bezpieczeństwa i tym samym — po drugie — służą najżywotniejszym interesom narodu polskiego. I w tej zgodności leży najgłębszy sens polsko--radzieckiego sojuszu braterstwa i przyjaźni. (Interpress) ZOFIA ARTTMOWSKA Jubileuszowy sukces (dokończenie ze itr. 1) ! przemysłu drzewnego, Henryk Piętak, przedstawiciel Wydziału Rolnego KC PZPR, Czesław Szczepański, przewodniczący ZG Zw. Zaw Prac. Leśnictwa i PD, Jan Mondygraf oraz dyrektor Zjednoczenia Przedsiębiorstw Produkcji Leśnej „Las" Sta nisław Tomaszewski. Przybyli również gospodarze województwa z I sekretarzem KW partii, tow. Władysławem Kozdrą i wojewo dą koszalińskim, Stanisławem Machem. Uczestniczyły także delegacje pozostałych przedsiębiorstw „Las" w kraju. Ubiegły rok był dla przed siębiorstw produkcji leśnej rokiem szczególnie trudnym. Zawiódł urodzaj grzybów, na których przedsiębiorstwa te opierają głównie swoją działalność przetwórczą. Załogi przedsiębiorstw leśnych wykazały jednak wiele inicjatywy, dzięki czemu można było wykorzystać do pro dukcji nowe, bardziej dostępne surowce. Inicjatywa i pracowitość pozwoliły wszystkim przedsiębiorstwom w Zjednoczeniu osiąg nąć lepsze wyniki niż w latach ubiegłych i uzyskać glo balną produkcję wartości 3,8 mld zł. Na tym tle ubiegłoroczne wyniki koszalińskiego Przed siębiorstwa „Las" są szcze- gólnie korzystne. Osiągnęli# ono produkcję wartości 25J min zł, wykonując planowt zadania w 116 proc. Naj-; większe osiągnięcia koszaliA ski „Las" zanotował w produkcji eksportowej, zwiększając swój udział w ekspof cie całego Zjednoczenia do 12 proc. Za sztandar przekazań* załodze przez wiceministra i przewodniczącego ZG ZZPLiPD podziękował dyrek tor koszalińskiego „LasuM| JAN BAŁA. Zapewnił on przedstawicieli władz, że za łoga przedsiębiorstwa doło^ ży starań, aby w bieżącym roku osiągnąć wyniki jesz^ cze lepsze. Serdeczne gratulacje s ** kazji krajowego sukcesu o* raz życzenia dalszych osiągi nięć i powodzenia w życiu osobistym złożył pracowni* kom przedsiębiorstwa I sekretarz KW PZPR, tow. Władysław Kozdra. (Przemd wienie I sekretarza KW za mieścimy w jutrzejszym nu merze). Gratulacje i życzenia złożyli również: wicem!-' nister Henryk Piętak, tow. Jan Mondygraf i przedstawiciel Wydziału Rolnego KC PZPR, tow. Czesław Szczepański. W czasie uroczystości 28 pracownikom koszalińskiego Przedsiębiorstwa „Las" zostały wręczone odznaki „Przodownik Pracy Socjali-: stycznej", (wiew) NOWE UZDROWISKA WARSZAWA (PAP). Decyzją Prezydium Rządu 20 dalszych miejscowości zaliczonych zostało do uzdrowisk. Tym samym obecnie w kraju mamy 56 miejscowości, których środowisko naturalne ochraniają specjalne przepisy prawne. Wiele nowych uzdrowisk położonych jest w pasie nadmorskim. Są to znane większości mieszkańców kraju miejscowości wypoczynkowe: Dziwnówek, Dźwirzyno, Ja- starnia, Jurata, Krynica Mof ska, Łeba, Łukęcin, Międzywodzie, Ustka. W nowych kurortach konieczne staje się rozwiązanie wielu zagadnień i spraw bieżących związanych m. in. a zaopatrzeniem w wodę, gospo darką cieplną, kanalizacją itp. Niektóre z tych problemów próbowały wcześniej rozwiązywać władze terenowe, alt brak funduszy zmusił do zaprzestania działań w tym kierunku. Strona 4 NA ŚWIECIE G/os Koszaliński nr 111 Wielkie, jaskrawe plakaty głoszą: Gran corrida de toros. Jest data, miasto i dużymi czarnymi literami wydrukowane są nazwiska toreadorów. Może to być Mario Coelho, Jose Gonzales Copano czy Manuel Ortiz. Oczywiście, daleko im do słynnego El Cordobesa, którego pomnik zdobi starą część miasta Kordowy. Corrida jest widowiskiem, misterium przeniesionym z czasów średniowiecza, jest czymś tak hiszpańskim, że miliony turystów którzy zjeżdżają co roku do Hiszpanii, obowiązkowo muszą ją sobie „zaliczyć". Corrida odbywa się zawsze w niedzielę, w godzinach popołudniowych. Areny do walki byków są w każdym hiszpańskim mieście. Są także objazdowe, montowane z metalowych konstrukcji. Corrida — poza oprawą widowiskową, poza mordowaniem byków — jest przede wszystkim wielkim byzne-sem. Nigdy nie przypuszczałem, że bilety wstępu na corridą mogą być aż tak dro kie. Cena biletu zależy od wielu elementów. Najważniejszym jest oczywiście to reador. Czy jest sławny, znany w całej Hiszpanii czy też jest nowicjuszem. W każ dej corridzie bierze udział trzech torreros, każdy z nich walczy z dwoma bykami. Cena biletu jest niższa, jeśli chce się siedzieć w słońcu, co w okresie letnim •tanowi straszną mordęgę. Plakaty w Terremolinos, pięknej wypoczynkowej miej scowości na wybrzeżu śródziemnomorskim — Costa del Sol, w pobliżu Malagi, w któ rej przebywałem przez kilka dni, zapraszały — głównie turystów zagranicznych — do Plaża de Toros de Nueva An dalucia na corridę. Ceny były oszołamiające. Cena biletu w słońcu wynosiła 600 pe setów, w cieniu zaś — zależ nie od miejsca — nawet do 1200 pesetów. Pragnę jednocześnie dodać, że 1 dolar USA kosztuje 58 pesetów. Czy corrida nie jest więc byznesem i drenażem klesze ni turystów? A przyjeżdża ich z każdym rokiem więcej do Iberii. Tylko w roku u-biegłym przebywało ich w tym kraju, jak podają oficjał ne statystyki, około 33 miliony. Wyobraźmy sobie ten ludzki potok we wszystkich zakątkach' Hiszpanii! I jedno cześnie wyobraźmy sobie sta re, nie przystosowane do takiego natłoku samochodów, wąskie uliczki Madrytu, Toledo, Kordowy, Sewilli, Granady czy Saragossy. I do tego wszystkiego skwar przez większą część roku. Wszystko to nie odstrasza jednak turystów. Jadą do Hiszpanii ze wszystkich kra jów Europy, w ostatnich latach także coraz więcej z Polski, jadą z Azji (widziałem liczne grupy turystów z Kraju Kwitnącej Wiśni) i Ameryki. Jedni chcą zobaczyć bogate zabytki tego mógł wywieźć stąd sztylecik czy szpadę z „autentycznej" toleds-ńskiej stall Zwiedzałem taką jedną małą, prymi tywną wytwórnię. Obok niej w sąsiednim pomieszczeniu był duży sklep i w nim te wszystkie cudeńka. Zapał do nabycia ostudziły horren dalne ceny. Turyści kupują więc z reguły drobiazgi, widokówki i opuszczają Toledo, udając się bardziej na południe — do Kordowy, Sewilli czy Kadyk su. Pójdźmy ich śladami, wszak są to najpiękniejsze miasta Hiszpanii. Pełno tu zabytków sięgających od o-kresu rzymskiego, do wczesnego średniowiecza, do cza- wyjaśniają przewodnicy, ko- -chali trzy rzeczy: piękne kobiety, szmer wody opadającej ż fontann i... dobre wino wbrew zakazom Koranu. Z wyborem pięknych kobiet nie mieli trudności na Półwy spie Iberyjskim, Hiszpanki słyną przecież z urody. Szmer wody wytwarzały jak że liczne w otaczających Al-hambrę ogrodach fontanny. A jeśli chodzi o przednie wi na — Hiszpania ma ich pod dostatkiem. A Hiszpanie dbają nie tylko o jakość swoich win, lecz także o ich reklamę. W drodze z Sewilli do Kadyksu i Gibraltaru zatrzymaliśmy się w małym miasteczku Jerez KORESPONDENCJA WŁASNA Z HISZPANII NA TURYSTYCZNYCH SZLAKACH kraju, inni (najwięcej Fran cuzi) chcą się dobrze i tanio najeść, jeszcze inni (Anglicy i Skandynawowie) chcą się wygrzać w słońcu i wykąpać w bardzo ciepłej wodzie Mo rza Śródziemnego. Wszyscy zaś obowiązkowo ciągną u-tartymi szlakami turystyczny mi, na których wszędzie spotyka się ślady dawnej przeszłości, dawnej wielkości Hiszpanii. Turysta, po zwiedzeniu ma dryckiego El Prado, po chwi li zadumy nad obrazami El Greco, Murilla czy Goyi, po błądzeniu w zimnych podziemiach Eskurialu, gdzie znajdują się groby królów hiszpańskich, szybko opuszcza to miasto udając się naj częściej na południe. Pierwsze kroki kieruje do Toledo. To tutaj Alfons VII mianował się cesarzem Toledo, z tym miastem wiążą się dwa wielkie nazwiska: El Greco i Cervantesa. Wszystko czym żyje miasto i jego mieszkań cy, związane jest z turystyką. Nie chodzi tylko o wspa niałą katedrę, synagogę czy domek El Greco. Na wąziutkich uliczkach pełno straganów oferujących swoje wyroby: talerze z gliny, z fajan su, najprzeróżniejsze wyroby ze stali, głównie zaś miecze szpady, sztylety. W Toledo aż roi się od warsztacików rzemieślniczych, gdzie kuje się dzień i noc, aby turysta sów panowania w tej części Półwyspu Iberyjskiego arabskich zdobywców Jakże wspa niałym przykładem jest meczet w Kordowie, budowany przez Arabów w VIII—X w., alkazar w Śewilii czy Al-hambra i Generalife w Granadzie Kilka słów chcę poświęcić Granadzie, głównie zaś Al-hambrze. Miasto raczej niewielkie (200 tys; mieszkańców), położone u stóp gór Sierra Nevada, miasto wąskich uliczek i przepięknych ogrodów, założonych przez Arabów na początku VII,i w. Oczy wszystkich turystów, którzy przybywają do Granady, kierują się, rzecz jasna, ku Alhambrze, słynnemu mauretańskiemu pałacowi, który króluje nad miastem. Panoramę miasta zamykają śnieżne szczyty Sier ra Nevada. Zaskoczenie jest duże: śnieżna biel w górach a tu, w dole kwitnące kwia ty, pyszna zieleń i dojrzewające w słońcu pomarańcze. Alhambra jest największą atrakcją turystyczną Granady. Piękna architektura arab ska odznacza się ieM<^cią, fantazją i prawdziwym bogactwem ściennych ornamentów. Trudno wprost u-wierzyć, że tę wszystkie cuda mauretańskiej kultury przetrwały tyle wieków. A ogrody, fontanny, których tu taj pełno... Arabowie, jak (czyt. Cheres), które słynie na całą Hiszpanię z produkcji doskonałych win i koniaków. W Jerez odwiedziliśmy wytwórnię win firmy Gonzales Byass, która utrzy muje również handlowe kontakty z Polską. Wytwórnia produkuje rocznie 15 milionów litrów wina. Wino leża-kuje 4 .lata&a następnie jest ' wysyłane do różnych krajów świata. Są także beczki z wl nem liczącym około 300 lai, beczki czarne, omszałe, z któ rych płyn trafia na stoły monarchów Anglii, Holandii czy innych krajów. Piliśmy wina w Jerez, oczywiście nie te z omszałych beczek czy butelek. Firma dba o swoją markę, wszystkich zwiedzających zaprasza na degustację, a na zakończenie propo-ują nabycie (według zasobności kieszeni) butelki wina czy koniaku. Być w Jerez, ko sztować wino i nie kupić choćby jednej butelki... Oto przykład jak Hiszpanie potrafią Tobić interesy przy każ dej nadarzającej się okazji. A tych jest przecież bardzo dużo! ; WyStarcży zajść do licz-hych np. w Maladze bodeg, wypić kieliszek, taniej zresztą tutaj, malagi i butelka tego szlachetnego płynu wędru je do walizki, plecaka czy neseseru turysty. A jeśli tych smakoszy przewinie się 10, 15 czy 20 milionów? Jeśli .... . w- Mpai aVS~"1 '.5 38 • ■ ■ : - •• v, im El 1 Li 8 s '•i, . • V r --L . . i:;:::1::;, i?.;.:: I::.'::.'--.;:;!" • ••• ; : •' Y. • ■ Torremolinos: wszystko z myślą o zagranicznych rystach Fot. Autor każdy z nich zostawi za wino po kilka dolarów? Dochody z turystyki wyniosły ponoć w ubiegłym roku w Hiszpanii ponad 3 miliardy dolarów. Oferuje się więc turystom wszystko. Na wybrzeżu śródziemnomorskim przede wszy stkim słońce, ciepłą wodę, doskonałe wino, hotele, pensjonaty i campingi oraz bardzo szybką i uprzejmą obsłu gę. Klient nasz pan — to dewiza, bez żadnej orzenośni. Hiszpan na Costa del Sol, Costa Bravo czy w innej części hiszpańskiej Riwiery jest sprzedawcą, kelnerem właścicielem pensjonatu; Stacji benzynowej, ćzyścibutem czy czymś tam jeszcze Hiszpan w sezonie na wybrzeżu śródziemnomorskim, ód Gibraltaru aż do granicy francuskiej, nie odpoczywa-tylko pra cuje. Podobno nawet ten, któ ry dysponuje grubym portfelem pesetów jest traktowany w sezonie jako intruz, jak ktoś, kto przeszkadza w szybkiej i sprawnej obsłudze fali turystów. W Torremolinos, miejscowości wypoczynkowej w okolicach Malagi, o którei już wspominałem, na plaży, w bodegach, w kawiarniach czy W jadalniach' pensjonatów nie słychać języka hiszpańskiego. Angielski, francuski, niemiec ki; tworzy się ośrodki tylko dla Niemców czy Anglików, zamkniete getta narodowościowe1. Ozy może to być wypoczynkiem? . Hiszpańskie pozostają tutaj tylko tańce i śpiew oraz cor ridą.: Chociaż ta ostatnia co-,raz częściej organizowana jest dla turystów. WACŁAW NOWAfc Indie - przyspieszenie rozwoju Indie w coraz mniejszym stopniu korzystają z zagranicznej pomocy: w ubiegłym roku gospodarczym wyniosła ona 6,6 mld rupii, podczas gdy w roku 1967/68 sięgała 12 min rupii. Jednocześnie zmniejsza się udział obcego kapitału w indyjskich inwes tycjach — obecnie szacowany on jest na 8 proc. Te zmiany w sytuacji eko nomicznej Indii stały się moż liwe dzięki rozwojowi gospodarki, a zwłaszcza rolnictwa. Szacuje się, że w obecnym ro ku gospodarczym 1973/74 pro dukcja rolna wzrośnie aż o 10-15 proc.; przy tym zbiory zbóż konsumpcyjnych szacowane są na 110 min ton wobec 95 min ton, uzyskanych w roku 1972/73. Znaczny będzie także wzrost dochodu narodowego — o 6 proc. wobec 2 proc. w roku 1972/73. Mniej korzystnie wygląda sytuacja w przemyśle. Średnio roczny wzrost produkcji przemysłowej Indii dla okresu 1969-1974 szacuje się na 4-5 proc. Nie odpowiada to założeniom planti, w którym przewidziano coroczne zwiększanie się prod-ukcji o 8-10 proc. Opóźnienia związane są głównie z brakami surowców dla przemysłu, nie dostatkiem energii elektrycznej i środków transportu. Trzeba przy tym podkreślić, że Indie należą do krajów szczególnie dotkniętych wzrostem cen surowców, a zwłaszcza ropy naftowej. Te goroczne wydatki na import benzyny i innych produktów naftowych mają wynieść 10-12 mld rupii, tj. będą dwu krotnie wyższe, niż w roku 1372. (Interpress) Lek, który wart jest miliony Instytut Farmakologii Eks perymentalnej wespół z Wyż szą Szkołą Weterynaryjną w Koszycach opracował rewelacyjny preparat do ochrony bydła przed gzami — neo-hipodermin. Zakłady Biove-ta w Nitrze (Zachodnia Słowacja) przystąpiły już do pro dukcji leku. Neohipodermin, jak przypuszczają naukowcy, w ciągu 3-4 lat ma w zasadzie zlikwidować plagę gzów na tere nie Czechosłowacji. O wadze problemu może świadczyć choćby fakt, żę gzy powodują straty szacowane rocznie na 100 min koron. (PAI) NOWI MIESZKAŃCY KRYMSKICH LASÓW Od pewnego oza*u coraz bardziej kurczył się zwierzęstan w krymskich lasach. Aby zaradzić temu, skierowano na transport łani i dzików Krym rodem »pod Aksanii — Nowej. W ubiegłym roku przesiedlono na Krym kilkanaście Żubrów bia- łowieskich i kilkadziesiąt wiewió rek-popielic z Syberii, a także muflony kaukaskie. Nowe gatun ki zwierząt, nie znane dotychczas na Krymie, doskonale się czują w nowych warunkach klimatycznych. (APN — PAI Korespondencja PJL. Interpress z NRF W NRF ukazuje się co > miesiąc kilka książek i rozpraw o Chinach. Prasa poświę ca problematyce Chin sporo miejsca z racji podróży delegacji oficjalnych czy pół-oficjalnych na Daleki Wschód, często pośrednio tez w relacjach ze źródeł anglosaskich. W związku z tendencjami obserwowanymi w tej chwil; w ĆhRLj a nawiązującymi do praktyk stosowanych t w' okresie „re wolucji kulturalnej" po 1966 r., publicyści zachodnioniemieccy znajdują specjalne powody. by zwracać na ten kraj uwagę, by piętnować przede wszystkim pekińskie ten dencje do tępienia muzyki klasycznej, zwła szcza beethovenowskiej. Nie na darmo bowiem • stolica NRF, Bonn, szczyci się tym, że jest miejscem urodzenia wielkiego kom pozytora. Znalazł , się on wraz z Schubertem i Mozartem na liście muzyków krytykowanych w,prasie ChRL. Dziennik hamburski „Die Welt"' przedrukował w styczniu br., z uszczypliwymi uwa gami własnymi, artykuł rozpowszechniany przez agencję Sinhua* na temat utworów muzycznych nie zatytułowanych przez kompozytorów. Ostatnio hamburska „Die Zeit", dając sa tyryczny wyraz potępienia obcych kulturze europejskiej tendencji neohunweib?ńskich zamieściła charakterystyczną karykaturę. Przedstawia ona sędziwego Beethovena, doi kniętego głuchętą, nasłuchującego z przerażeniem przez słuchawkę przyłożoną do u-cha tego, co z wściekłością wypomina mu Mao Tse-tung z książeczką swoich „Myśli" v jednej ręce, wypędzającego drugą kompozytora z Chin. Podpis pod karykaturą: „Beethoven go home". W sukurs krytyce zwróconej przeciw an-tykuituralnym tendencjom w ChRL przyszły również'wypowiedzi , prasy francuskiej. Dzienniki zachodniomemieckie postarały się skwapliwie o fotosy z satyrycznego filmu francuskiego, opartego na książce Ro berta Beauvais „Gdy Chińczycy...", a zatytułowanego „Chińczycy w Paryżu. Jego reżyser przedstawił jako fikcję zdobycie Paryża przez Chińczyków i zasugerował, by w obronie poddać zdobywców -*■ francu skiej kuracji. Miałaby ona polegać na prze szczepieniu przybyszom z Dalekiego Wscho du elementów zniewieściałości, pornografii frustracji, dekadentyzmu, pesymizmu, korupcji i tym podobnych komponentów kul* tury do cna „zepsutego Zachodu". Reżyser nie oszczędził przy tym Francuzów, skryty BEETH0VEN 60 HOME! kowanych najostrzej. Jak wiadomo, film stał się nawet powodem protestu ambasady ChRL w Paryżu, skwitowanego ugrzecznio-ną i dyplomatyczną odpowiedzią rządu francuskiego, który oświadczył, że nie może odpowiadać ani za wyprodukowanie inkryminowanego filmu, ani za jego rozpowszechnienie. Prasowa krytyka pekińskich tendencji antybeethovenowsko-schubertowsko-/ -mozartowskich w NRF nie spotkała się na razie z oficjalną repliką bońskiej ambasady wChRT . Podejrzane dla Pekinu mojra sie wy dać jednakże artykuły prasy zachodnionie-mieckiej eksponujące w sposób pochlebny umiar i europejskie maniery Czou En-la^a, znającego Niemcy weimarskie z autopsji i nazywającego Kaliningrad do dzisiaj — Kónigsbergiem, co podkreśliła z radością prasa nacjonalistyczna w NRF. Wiadomo, zaś, że w publicystyce zachędniej, w tym także w NRF, wskazuje się na ewentualność, że po Lin Piao z kolei Czou En-laj może się znaleźć w gronie postaci potępianych — na równi z Beethovenem. (Interpress) ANDRZEJ RZECKI Z Kraju Rad MAŁE MIASTECZKA BIAŁORUSI Zapadły decyzje co do dalszych losów małych miasteczek białoruskich. Do roku 2000 100 osiedli i miasteczek repubU-ki zamienionych zostanie w o-środki przemysłowe. Powstaną tam liczne nowe zakłady przemysłowe, co pozwól* na racjonalne wykorzystani® miejscowej .siły roboczej. Przewiduje się' wybudowanie nowych dzielnic mieszkaniowych i placówek socjalnych i kulturalnych. Jednocześnie zaprzestanie się w tym okresie rozbudowy przemysłowej takich miast, jak Mińsk, Homel i Witebsk. TRAMWAJ — „DOZORCA" Na ulice Kijowa wyruszył teresujący pojazd szynowy, który w okresie zimy ma za zadanie sprzątać śnieg z jezdni, za» latem zbierać, kurz i śmieci. W ciągu jednej godziny tramwaj, który otrzymał tu nieofif" ja Iną nazwę „dozorcy", będzie w stanie sprzątnąć 10 kilometrów ulic. Tramwaje nowego ty pu produkują miejscowe zakłady Transportu Miejskiego. „LEONID SOEINOW" WYPŁYWA W PIERWSZY REJS Nowy statek pasażerski, zakupiony przez ZSRR w Anglii, wej dzie wkrótce na zagraniczne linie pasażerskie obsługiwane przez Flotę Bałtycką. Pierwszym gościem na pokładzie statku była córka znakom* rego śpiewaka, Leonida Sobino-wa — Swietłana. Przekazała ona do mu+eum, które znajdzie si< na statku, pamiatki po ojcu, os o bistym przyjacielu wielkiego Sz^lapina, a także kopie listów Stanisławskiego W miireum znaj dą się również zdjęcia śoiewa-ka ,i nagrania .z. wielu oper, W których występował ten artysta- (APN —»PAI) Głos Koszaliński nr 111 PROBLEMY WOJEWÓDZTWU Strona 5 (dokończenie ze str. 1) Pełna i terminowa realizacja wszystkich podjętych i zamierzonych zadań inwestycyjnych powinna przyczynić się do przekroczenia o około 10 tys. m kw, powierzchni sklepowej. Oznaczałoby to, że na koniec bie żącego roku osiągniemy za mierzenia planowane pod koniec 1975 r. Sporo nowych placówek handlowych przybędzie w • Koszalinie. M. in. na osiedlu Tysiąclecia otwarty będzie na 22 lipca pawilon handlowy i gastronomiczny o łącznej powierz chni ponad 3 tys. m kw. Również w tym samym czasie, na typnże osiedlu, oddany zostanie pawilon handlowy z konstrukcji zakupionych w NRD o powierzchni 830 m kw. Ten pawilon powinien rozwiązać problemy zaopatrzenia w artykuły spo żywcze mieszkańców tej dzielnicy. Wpłynie to również na odciążenie sklepów w śródmieściu. Po licznych kłopotach i zahamowaniach w budowie, w bieżącym roku oddana zo stanie do użytku hala targo wa przy ul. Drzymały. W drugim półroczu br. rozpoczęta zostanie rozbudowa SDH „Saturn". W miejsce małych i niskich pawilonów wzniesiony zostanie budynek o powierzchni 3,200 m kw. Małe, jednopiętrowe pawilony przeniesione zostaną gdzie indziej. Rozbudowa „Saturna" jest sprawą bardzo pilną, gdyż Koszalin do tej pory nie posiadał dużego domu towarowego i dom po rozbudowie, przez najbliższe lata spełniać bedzie lepiej te funkcje. W Szczecinku zakończona została w bież. roku bu dowa największego spółdziel czego domu handlowego o powierzchni sprzedażnej 1500 m kw. i tyleż samo wyniesie powierzchnia magazynowa i zaplecze socjalno-bytowe. Również spółdzielczość społemowska przystąpi do budowy domu towarowego w Wałczu. W Słupsku WZGS rozpocznie budowę dużego domu towarowego o powierzchni ponad 2 tys. m kw. Obiekt przekazany będzie do użytku w 1978 roku. Ponadto w Słupsku WPHS i WSS vSpo łem" przystąpią do budowy kilku mniejszych pawilonów. Sporo handlowych placówek budować się będzie w Kołobrzegu. M. in. WZG.S wzniesie rolniczy dom handlowy w Gościnie, a WPHS pawilon spożywczy w Ustro niu Morskim. Jak więc z te go wyliczenia wynika, najwięcej inwestycji podjęły dwie organizacje .handlowe: WSS „Społem" i WZGS. — Dlaczego najwięcej inwestuje spółdzielczość? I je szcze jedno. Od lat obserwu jemy, że zamiast sklepów w biokach lub domów towarowych, buduje się nadal pawilony, których okres użyteczności oblicza się na kilka lat. Czy ta prowizorka nie jest wyrazem krótkowzroczności, zaprzeczeniem gospodarności i stabilizacji planowania? — Sądzę, że złożyło się na to' wiele przyczyn, od koncepcji i tendencji urbanistycznych i architektonicznych począwszy, a na możliwościach finansowych przedsiębiorstw handlowych skończywszy. Budowa domów towarowych ma uzasa dnienie w centrach dużych miast, a przecież dopiero niedawno rozstrzygnięto kon kursy na zagospodarowanie śródmieścia Koszalina i Kołobrzegu. Nie budowano wy starczającej liczby sklepów w parterach nowo wznoszonych bloków mieszkalnych i innych obiektów użyteczności publicznej. Podobno ze względów estetycznych i z uwagi na uciążliwość dzia łalności handlowej dla mieszkańców. Trudno mi to o-ceniać, W tych warunkach pozostały do wyboru tylko pawilony, jako jedyna szansa rozwoju sieci sklepów. Prowizoryczne rozwiązania dyktowała też bieżąca sytuacja, a więc rozbiórki domów z pruskiego muru i w wyniku tego utrata dużej liczby sklepów, które trzeba było szybko uzupełnić pawilonami budowanymi naprędce, z przeznaczeniem na parę lat. Odpowiadało to zresztą możliwościom finansowym i wykonawczym przedsiębiorstw handlowych. W tej sytuacji bowiem WZGS i „Społem", posiadając własne grupy i przed siębiorstwa budowlane, przy stepowały szybko do uzupełnienia sieci. Sprzyjał te mu też bardziej do£odnv system finansowy. Przedsiębiorstwa handlu państwowe go,. nie dysponując własnymi i cierpiąc na brak środków,. nie mogły nadążyć za mm \ inliliYiihini poczynaniami spółdzielczych organizacji handlowych. Inwestycje podejmowane w la tach 1973—74 wskazują, że zachodzą na tym odcinku istotne zmiany. Obecnie zwraca się większą uwagę na kompleksową rozbudowę miast i osiedli. Towarzyszy temu zmiana koncepcji i modelu placówek handlowych. Przeważa koncepcja budowy domów towarowych, zapewniających klientom, jak najpełniejszy wybór towaró\v. Wiąże się to ściśle z przeprowadzaną rekonstrukcja handlu, zmierzającą do tworzenia wielkich organizacji handlowych które będą w stanie oode.i-m o w a ć bu d o wę wi ęk s zy ch obiektów handlowych. Przykładem efektów koncentracji jest aktywność inwestycyjna Wojewódzkiego Przed siębiorstwa Handlu Spożyw które w latach 1P73—74 wybudowało bądź wybuduje kilkanaście o-biektów. Sądzę, że mieszkańców Koszalina i całego województwa. zainteresuje wiadomość. iż wkrótce doczekamy sie domu towarowego w Koszalinie. Zjednoczenie Do mów Towarowych posiada już opracowana dokumentacje na budowę w stolicy województwa takiego właśnie obiektu, Bodzie on 7ln-kalizowanv przy. ul. 1 Maia i jego budowę rozpocznie się w przyszłym roku. — .Tednym z mankamentów koszalińskiego handlu .jest brak sklepów specjalistycznych i fabrycznych. Pla czego w żadnym z naszych miast nie ma sklepu fabrycznego, prowadzonego ni*zez kombln at obuwnicza - od zle -żowy „Alka"'? Rękawiczki i odzież z Miastka można łatwiej dostać w kraju, niż w Koszalińskiem? Dlaczego inne przedsiębiorstwa, jak np. „Las", znany z eksportu wartościowych produktów, me może otworzyć wzorcowego sklepu w województwie? \ — Jeśli chodzi o „Las", to dopiero niedawno rozpatrywaliśmy koncepcję u-ruchomienia takiego sklepu i sądzę, że najkorzystniejszym rozwiązaniem będzie uruchomienie w niektórych placówkach stoisk patronackich „Lasu". Zgodzić się jednak generalnie muszę z zarzutem braku wyspecjalizowanych placówek handlowych. Zaległości te chcemy stopiowo likwidować; W Ko szalinie powstaje już sklep ..Mody Polskiej". Jeśli chodzi o sklepy specjalistyczne „Alki", to mogę poinformować, że dyrekcja kombinatu Wystosowała pisma do kilku naczelników powiatów z takimi propozycjami i należy sie spodziewać pomyślnego załatwienia tej sprawy w Słupsku i Miastku. Patronacki skier) „Alki" ma powstać wkrótce w Miastku. W Urzędzie Miejskim w Kosza linie rozważana jest także sprawa poprawy warunków lokalowych sklepów Z jedno czenia Przemysłu Skórzanego. w którym można by rów meż spr^dawać obuwie z „Alki". W starych pomieszczeniach „Chełmka" nie jest to możliwe i wiem, że władze miejskie zastanawiają się nad odpowiednim wyborem i lokalizacją takiej właśnie placówki handlowej. W przyszłości chcielibyśmy, aby przedsiębiorstwa i zjednoczenia partycypowały w kosztach budowy lokali han dlowvcb, w których mieścić sie będa skłony fabryczne lub specjalistyczne. Tak w trakcie rozbudowy śródmieścia Koszalina i Kołobrzegu i mamy już w tej dziedzinie konkretne porozumienia. Dopóki nie zbudujemy dużych i nowoczesnych sklepów, musimy doprowadzić do tego, aby odpowiednio wykorzystać to, co mamy, a więc dążyć do prawidłowego rozmieszczenia sieci sklepów. Chodzi nam o to, aby nie było obok siebie dwóch jednakowych sklepów, należących do dwu różnych przedsiębiorstw, a w innym punkcie — całkowity ich brak. — Wydaje się, że władze handlowe powinny też bardziej zadbać o wyposażenie placówek handlowych. o zwiększenie liczby sklepów samoobsługowych. To przecież znakomicie rozładowałoby kolejki i zmniejszyłoby kłopoty z robieniem zakupów. — Z wyposażeniem, a więc zapewnieniem naszym sklepom odpowiednio estetycznych regałów, półek i szafek nie powinniśmy mieć trud ności, na jakie często natrafialiśmy w przeszłości. Niedawno uzgodniliśmy z dyrekcją Zjednoczenia Przedsiębiorstw Państwowego Przemysłu Terenowego w Koszalinie. że podległe mu przedsiębiorstwa podejmą — produkcję mebli dla handlu. Niedługo zjednoczenie określi, ile i co można nam zagwarantować. Spodziewam się, że nię będą to meble gorsze od tych, które zdobią liczn® placówki za granicą. Jeśli zaś chodzi o lady, lodówki, zamrażarki, co jest warunkiem rozszerzenia wyboru przetworów garmażeryjnych 1 wszelkiego rodzaju mrożonek, to mamy obietnicę MHWiU, że dostawy tego sprzętu będą coraz większe. Natomiast nadal nie możemy liczyć na wydatny wzrost dostaw kas rejestracyjnych, co w istotny sposób ograńi-cza możliwości rozszerzenia sieci sklepów samoobsługowych. Mogę jednak zapewnić. iż dołożymy więcej starań o rozwój placówek o tej formie organizacji sprzedaży. — Jedną z bolączek naszego handlu jest ograniczenie czasu pracy niektórych sklepów. Jako przyczynę podaje się brak kadr. Dlaczego więc nie korzysta się z możliwości zatrudnienia rencistów i emerytów na półeta-tacb lub ćwierćetatacii? — To prawda, że nasze przedsiębiorstwa handlowe z tych ułatwień mało, korzystają, Ale z mojego rozeznania wynika, że nie było i. nie ' ma zbyt wielu chętnych, do 'tej pracy. Nie spotkałem się 2 przypadkiem, aby chętni renciści nie zostali zatrudnieni, Liczymy, że wkrótce, po regulacji płac w naszym resorcie odczujemy większy dopływ kwalifikowanych kadr Z poprawą w dziedzinie zatrudnienia można wiązać zmiany godzin pracy handlu. Uważam, że niektóre sklepy powinny zmienić godziny pracy, szczególnie te, które obsługują dużą liczbę mieszkańców- i zlokalizowane są w najbardziej ruch liwych punktach - miast lub osiedli. Jednakże - sprawy otwarcia i zamykania sklepów pozostawiamy do uznania urzędów miejskich i powiatowych. Mówiąc o lepszej organizacji handlu, warto zasygnalizować próby niektórych sklepów i przedsiębiorstw handlowych, podjete dla popularyzowania -przeda ży na zamówienie. Dotychcza so.we eksperymenty nie przyniosły większych: rezultatów i trzeba bedzie proponować ulepszenie techniki tei sprzedaż}'. W najbliższej przyszłości będziemy też musieli więcej włożyć wysiłku w organizację sprzedaży kiermaszowej, wystawiania towarów nrzed sklepami, i. ich sprzedaż, organizację pokazów. degustacji, popularyzację w sklepach nowości i rozszerzenie na ich temat Rozmawiała: AMELIA TERAJ KARNAWAŁ KULTURALNY-1974 Tegoroczne Dni Kultury, Oświaty, Książ ki i Prasy pod wieloma względami różnić sie będa cd poprzednich majowych festy nów kulturalnych. Po pierwsze; Przypadają w okresie obchodów 30-lecia Polski Ludowej, siła rzeczy więc stana sie odskocznia do zaprezentowania przez nasz społeczny ruch kulturalny oraz instytucje i placówki resortu kultury — dorobku powojennego i perspektyw rozwojowych kra ju, zaw!erajocvch się w haśle budowy ,,drugiej Polski". Po wtóre: Dni zaprogramowane zostały jako autentyczne i soonto n:czne święto polskiej kultury. Wynika to nie tylko ze zmiany tradycyjnej nazwy, cle i z faktu, że w tym roku nie przewiduje sie powoływania specjalnych komite tów organizacyjnych — poszczególne imprezy maia być wypadkowa rocznych planów działania różnych instytucji, orgo n;zacii i stowarzyszeń oraz patronujących im urzędów. Po trzecie wreszcie: Beda to Dni z cała pewnością barwniejsze od wszystkich dotychczasowych. Prawdziwy Karnawał Kulturalno-Artystyczny! Wystarczy spojrzeć na plan. Inauguracja (3 maia) przebiegać bedzie pod hasłem Kultury ośrodków wielkiego przemysłu. Organizowane w tym dniu imorezy. głównie spotkania twórców i artystów w zakładach pracy, a także koncerty, spektakle, występy estradowe, Wystawy i senrnaria w ośrodkach przemy słowych i in., zwrócg uwagę na awans kulturalny i rolę klasy robotniczej w socja I i styczne] kulturze, podstawowe — jak Wskazujg Tezy KC PZPR na 30-lecie PRL — elementy naszego dorobku z lat 1944— —7 3. 4 maja „Z ksiqżkq i prasq od Tatr do Bałtyku" — akcja oświatowa majqca na celu jak najszersze spopular/zowanie czy telnictwa prasy 1 ksiqżki poprzez rozmaite konkursy, których oprawę stanowić bę da masowe, atrakcyjne w formie i bogate pod względem programowym imprezy artystyczne I rozrywkowe oraz zabawy taneczne. Realizacia przedsięwzięcia — roz łożona na 4 kolejne soboty, Dzień Książki i Prasy (5 maja), Zaooezgt kowanie niedzielnych kiermaszy książkowych, festynów książki i prasy, spotkań z autorami, wydawcami, ksieaarzami i dziennikarzami. Asumpt: 500-lecie słowa drukowanego w Polsce. Dodatkowy akcent oolityczny: święto „Prawdy" (Dzień Prasy Radzieckiej). 12 maia — Dzień Sztuki Współczesne? nod hasłem „Twórcy o Polsce Ludowei". Prezentacja osiągnięć warsztatowych twórców. środowisk artystycznych oraz instytucji » stowarzyszeń twórczych zo pośrednictwem sootkań, koncertów, dyskusji, pokazów prac poplenerowych w zakładach pracy, ekspozycji tematycznych itp. Dzień Kultury Polskiej Wsi (19 maja). Poprzedzają ao uroczystą? spotkania wp wszystkich w!ejskich bibliotekach, klubach i domach kultury. W niedziele w każdej 7 amin odbędą sie festyny ZSMW i prz<*-a'ady mieiscowych amatorskich zespołów artystycznych, „wspartych" nrzez grupy a-matorów z pobliskich zakładów pracy, i szkół W ooszczeoólnych ośrodkach, domach i, klubach kultury beda eksponowane* wystawy obrazujące plany rozwoju kulturv w downei aminie do r. 1980. pro iekty budowv nowych gminnych ośrodków kultury, dotvrheznsowy dorobek w upowszechnieniu klubów i punktów bibliotecznych itd., 25 maja — Dzień Drukarza, święto pracowników poligrafii. Inauguracja akcji „TURKU5-74". „TURKUS" to po prostu: Turystyka — Kultura — Sport. To wycieczki turystyczne szlakami zabytków kultury, imprezy masowe w ośrodkach wypoczynkowo-kuracyj-nych. To jednocześnie hasło do rozpoczęcia działalności kulturalnej w sezonie wczasowym 1974, zwłaszcza w obiektach zabytkowych, muzeoch. aaleriach . i salonach , wystawienniczych. Nowy akcent tegorocznej akcji ,,TURKUS": wspólne imprezy kulturalno-sportowe poświecone popularyzacji idei olimpijskiej _ (turnieje poetyckie i wystawy o tematyce sportowej, olimpiiskiei, przealady filmowe pod hasłem „Olimpiad w filmie" ek). 26 maja, Dzień Działacza Kultury. Doroczne święto wszvstkich działacz1' społecznych 5 pracowników kultury. W przypadku naszego województwa — pro wie 1,900 osób profesjonalnie związanych z kultura, z którvch ok- 1.100 na etatach 277 twórców (10 literatów. 76 artystów plastyków, 26 muzyków z wvższym wyksztai centem, 36 aktorów. 67 dziennikarzy, 6? architektów) Wreszcie: 1P.H00 „pasiona-tów" kultury — członków C40 amatorskich zespołów artystycznych (pozaszkolnych) o-raz opiekunów 1.088 terenowych punktów bibliotecznych. Wcale liczny, okazuje się, zastęp ludzi, serdecznie kulturze i sztuce oddanych. W oczekiwaniu na dzień, w którym — razem z wszystkimi — pogratulujemy im zapału i osiqgnięć w pracy zawodowej i społecz nej oraz podziękujemy za pośrednictwo w kontaktowaniu się ze światem muz, życzymy UDANEGO KARNAWAŁU! fj-skłl e c i A R Fot. J Palan K 010 B R l ES K Strona '6 KULTURA SZTUKA LITERATURA Cios Koszaliński nr 111 SPOTYKAMY SIĘ wysoko. Na dziesiątym piętrze jednego z koszalińskich wieżowców. Tutaj, w mieszkaniu, rodzą się projek ty realizacji plastycznych. Ich późniejsza skala nie jest wcale mała, a zasięg' społecznego działania jeszcze większy. Autorami są małżonkowie z dyplomami architektów wnętrz gdańskiej PWSSP: Maria i Andrzej Baryżewscy. — Na początku — mówi Maria — wtedy, gdy Marta była jeszcze w przedszkolu, niemal wszystkie zamówienia na urządzenie wnętrz robiliśmy z mężem. Teraz odwrotnie. Każde z nas pracuje przeważnie na własny rachunek. Ale dyskusje trwa ją ciągle, nawet spory. Wzajemnie się sprawdzamy. Trzeba specjalnego zamówienia, albo takiej inicjatywy, jak sympozjum konkursowe w Miel nie na urządzenie plastyczne Kosza lina, aby do sprawy brać się we dwójkę. Tak będzie z teatrem. Od dawna marzą o tym temacie. Mają koncepcję. Pokazywali swoje pomysły na wystawach. Nawet kiedyś były już rozmowy z dyrektorami Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. Do realizacji jednak nie doszło. Dopiero Jarosław Kuszewski, obecny dyrektor okazał, że mu seria na tym zależy. Że ma teatr remontować i liczy na ich współpracę. Na długo będą tą sprawą zaabsorbowani. W teatrze zmieni się wszystko. Sądzą, że tak jak chcieli na widowni znajdą się wyszukane obicia. Chyba skóropodobne. Mają pomysły na rozwiązanie wielu detali tego wyjątkowego wnętrza. To będzie czysta przyjemność, bo robienie teatru, to dla plastyka rzadka okazja artystycznego popisu. Takie zadanie potęguje ambicje, bo zdają sobie sprawę jak jest odpowiedzialne. Może być po*d nietą dla lotniejszej myśli. Ta tępieje przy monotonii rozwiązań na wnętrza, których funkcje są takie same. Obowiązuje dziwny schemat. Nigdy nie proszono ich np. o urządzenie żłobka czy biura, szkoły czy szpitala. Ale na brak zleceń nie mogą ostatnio narzekać. — Wydaje się — stwierdza Andrzej — że propaganda zrobiła swo je i sprawa plastyki w miejscach, które służą wszystkim, staje się dla różnych placówek coraz ważniejsza. Choć ja myślę, że to nie tylko sprawa propagandy. On miał serię zamówień na kina, poczty. Ona — wielokrotnie projektowała wnętrza urzędów stanu cywilnego. Ciągle robi coś w gastronomii. Dla „wnętrza" jest to wdzięczne pole działania. Bo restau-. racja, kawiarnia, to takie miejsca, gdzie człowiek łączy odpoczynek z przyjemnością. Jedzenie jest jedną z nich, a smakuje tym bardziej, jeśli sztukę kucharza wesprze sztuka plastyka, który z lokalu uczyni wnętrze przytulne i ciekawe. Jej będzie koszaliński „Bałtyk" po remoncie. Także zupełnie nowa restauracja — „Neubrandenburg". Otwarcie za- już nie o oryginalności, ale o infantylizmie kopistów. Istny jarmark. Gdyby przynajmniej siedząc w „ratuszowej" kolebce, można było bez podskakiwania zobaczyć bufetową... Są normatywy, które określają wysokości stołów, krzeseł, nawet rozmieszczenia lamp dotyczą. Plastyk je zna, a inni powinni mu wierzyć. Ale są jeszcze inne kłopoty. — Robiłem pocztę w Koszalinie — mówi Andrzej. — Wiele czasu nie upłynęło, a wszystko się rozlatuje. Żywot aranżowanych wnętrz jest stanowczo za krótki. To wina lichych materiałów, albo wykonawstwa. jak obecnie, bez stałego oparcia w plastyku na etacie. Jakie to dziwne, że wytwórca mebli robionych często na eksport, gdzie konkurencja jest znaczna, dba o to mniej, niż „Alka", producent butów, pracujący dla rynku krajowego. Działalność Baryżewskich zamyka się w obrębie naszego regionu. Trudno zliczyć obiekty, których są autorami. Prócz tego pracują społecznie. Organizowali w porozumieniu z ustecką stocznią plenerowe „warsztaty". Wiedzą, że po ostatnim takim spotkaniu, na krakowskiej ASP w programie studenckich zajęć przewidziano również projekto- powiedziano w pełni sezonu. Ale czy jest to możliwe, jeśli na budowie robotników nie widać. Codziennie tam zerka, bo pawilony są w sąsiedztwie ich wieżowca. Maria projektowała, ona będzie miała nadzór nad realizacją tego, co było na papierze. Z „Bałtyku" wróciła zdenerwowana. Majster na rysunki nawet nie popatrzył. A poza tym różnych rzeczy brakuje. Obić w wybranym kolorze, innych materiałów. Taka sytuacja powtarza się za każdym razem. Często pro jektant nie poznaje tego, co było na desce. W przypadku „Bałtyku" jednak wie, że tym razem nic nie będzie się robiło bez jej zgody. Jakieś wyjście znajdzie i uniknie porażki. Autorstwa nie będzie musiała się wstydzić. Bo zdarza się, nawet często, że inwestor ingeruje w projekt plastyka. Efekty podobnej samowoli są zazwyczaj takie jak w koszalińskiej kawiarni „Ratuszowa". Jej wnętrze jest komicznym pomieszaniem dziwactwa z bra kiem wygody, a meble to prawdziwe monstra. Ani ładne, ani funkcjo nalne. Kolebki — jak wiadomo walnie przyczyniły się do sławy Klu^ ki. Kołyszą się w co drugiej świeżo zbudowanej knajpce, świadcząc — To drugie — dodaje Maria — spędza sen z powiek. Bo materiały, choć to kłopotliwe, można wymieniać. Zresztą staramy się operować takimi, które nie sprawiają niespodzianek. Przykłady? To koszalińskie kino „Adria", z której zresztą sami są niezadowoleni — dopiero wtedy zaczynali, sławieńska kawiarnia „Morska", albo Urząd Stanu Cywilnego w Kępicach. Ten urząd to chlubny wyjątek, odosobniony przykład dobrej współpracy projektanta z rzemieślnikiem. Większość rozwiązań Baryżew skich bazuje na drewnie. Potrzebują dobrych w swym fachu stolarzy. Ale tych jest bardzo mało. Znalazł się taki w Kępicach. Drugi jest w Bytowie. W czasie spotkań związanych z nadzorem rozumieją się w pół słowa. Nie chodzi tylko o meble. Ale również o wykładziny ścian, różne detale wprowadzające do wnętrza ład, nawet o pomysły dekoracyjne. Baryżewscy zadomowili się w naszym województwie na dobre. Nie sądzili, że tak będzie, kiedy odbywali w Słupsku studencką praktykę, w fabrykach mebli, wtedy działających z mniejszym roz machem, niż dzisiaj. Ale podobnie wanie w oparciu o tworzywa sztuczne, sprowadzane z zakładów chemicznych w Oświęcimiu. Ich inicjatywa pobudziła aktywność kogoś innego. Jest to tym cenniejsze, że pro jektowanie na zlecenie nie zawsze daje pełną satysfakcję. Są pomysły, które przeniesione na papier utknęły w szafach dyrektorskich gabinetów. Tak było z koncepcją na słupskie „Metro", z zupełnie wyjątkową aranżacją świd-wińskiego POM. Zadanie było pionierskie. Chodziło o humanizację środowiska pracy. Znany z zasług dyrektor miał ambicję zapewnić w zakładzie unikalne warunki pracy. Ledwie jednak zdołano cokolwiek zrobić, a cała sprawa upadła. Było to pod koniec lat sześćdziesiątych, kiedy POM, tak jak wiele innych zakładów, miał kłopoty z inicjowaniem elementarnych udogodnień socjalnych. Nawet z uruchomieniem stołówki. Podobne sytuacje mogą plastyków deprymować. Jednak Baryżewscy rozumieją powody i ryzyka się nie boją. A postępując tak — wygrywają. Ich wygraną jest nagroda przyznana zespołowi na plastyczne urządzenie Koszalina. Pracowali razem z koszalińskim architektem, Romanem Kaliszem oraz słupskim plastykiem, Janem Fabichem. Nagroda cieszy Marię, bo musi myśleć o domu praktycznie. Dobry nastrój powoduje również to, że Urząd Miejski rozpoczął rozmowy na temat częściowej choćby realizacji pomysłów, powstałych w Mielnie. — Tam są takie interesujące elementy z balonami — mówi Andrzej. — Chcą, je wykorzystać już na 1 Maja. Według koncepcji, jaką zespół przedstawił, można odmienre śródmieście stolicy województwa. Może być ono nie tylko ładniejsze, ale przede wszystkim zupełnie inne, niz gdzie indziej. — Proponują różne rzeczy. Malarstwo na pustych ścianach domów, mozaiki, zadaszenia skomponowane z ciągami sklepów oraz lokali w najbardziej ruchliwych miejscach. Szczególnie przy pl. Bojowników PPR oraz ul. Zwycięstwa. Zadaszenia wymyślili Bary żewscy. Mają pełnić rolę użytkowa i estetyczną. Ujawnią, swoją przydatność w porze deszczów, posłużą reklamie, skoncentrują uwagę na obiektach, które tego wymagają. Bo na reklamę jest tam również miejsce. Powstaje jednak nowy problem. Starych fasad, marnych witryn i sklepów takich samych jak one. — Jeśli sprawę potraktuje się poważnie — stwierdza Andrzej — to pracy będzie z tym dużo. I to nie tylko dla nas. Pozostaje sprawa koordynacji wielu poczynań. Nie będzie to łatwe. Nie wszystko co w mieście podlega władzy miejskiej w sensie decyzji. Nie chodzi nawet o pieniądze. Ale o to, aby nie wydawano ich tak, jak w przypadku nowego magazynu dla panów „Anatol", gdzie wnętrze ozdobione malunkami w skarpetki i krawaty. Maria zapala papierosa. Zawsze się irytuje, kiedy praktyka życia daje im kolejnego pstryka w nos Andrzej gładzi w zamyśleniu brodę. Mówi o tym, że nie zawsze u waża się ich działalność z twórcz? I że nawet kolega malarz może taV sądzić o architekcie wnętrz Efekt tak dobry jak i zły — zależy nie tylko od nich. Wyraża często brafc konsekwencji, jak to w życiu. A lustrzane odbicie życia rzadko bywa walorem sztuki. MELANIA GRUDNIEWSKA Parnas polski i SĄ KSIĄŻKI potrzebne i niepotrzebne. Niepotrzebna jest np. ostatnio wydana książka o piłce nożnej, viimo że jest to książka gruba. Pisałem kiedyś, że osobiście lubię książki grube. Niestety na książce-tabeli, książce-kodzie o piłce nożnej naciąłem się poteżnie. Potężny format nie zawsze oznacza potęgę myśli. Podobnie jak szczupłość książki nię jest dowodem na szczupłość zawartych w niej idei. Wymienianie nazwiska twórcy książki o piłce nożnej uważam więc w tej sytuacji za zbędny luksus. 2 Państwowy Instytut Wydawniczy wydał ostatnio • ANTOLOGIĘ POEZJI POLSKIEJ w układzie Stanisława Grochowiaka i Janusza Maciejewskiego. Dwa tomy o łącznej,objętości ponad tysiąca stron. Jest to najbardziej osobista — ze znanych mi — antologia poezji polskiej. Antologia rządzi się ścisłymi kanonami. Grupuje bowiem pióra albo wg tematów, albo wg wieku, niekiedy nawet wg poglądów politycznych. Grochowiak i Maciejewski rozsadzili kanon. Przewrócili go na nice. Jedynym bowiem kluczem do „Antologii" jest język. Polski język poetycki. Polska poetycka wrażliwość. Osobistość niszczy akademizm. Osobisty stosunek do wiersza pozwala w poezji znaleźć poezję, a nie sprawę. 3 „Antologia poezji polskiej" jest arcydziełem własnej • koncepcji tradycji. Grochowiak i Maciejewski bowiem swoją Antologią udowadniają ciągłość naszej kultury literackiej. „ANTOLOGIĘ" otwiera .,Bogurodzica" zamyka zaś wiersz Baczyńskiego „Gdy za powietrza zasłoną". Dwa tomy zawierają w sobie siedemset lat Profesjonaliści i akademicy mogą w tym wietrzyć nie byle jakie oszustwo. Więcej jednak, Grochowiak i Macie jeyjski znaleźli w swojej antologii miejsce — dużo miejsca! na prezentację poezji ludowej. Uczynili lak zapeu ne aby udowodnić, że korzenie literatury są mocno wcze pione w ziemię, Ze kultura nie pojawia się z nagła, na zasadzie — o jakże znakomitej! — deus ex machina — ale narasta powoli w świadomości, myśli i działaniu. Podobnie jak nasza o niej wiedza. Ą Ukazuje się ANTOLOGIA POEZJI POLSKIEJ w ro-ku Trzydziestolecia, Ow fakt nabiera omal symbolicz nego znaczenia. Zyskuje niewymierną, bo ponadczasową omal nośność. Fakt ten, to istnienie poezji polskiej niezależnie od społecznych, ekonomiczych i politycznych uwarunkowań. Ale jest to niezależność w zależności. Sprawy bowiem społeczne i polityczne kładą się na naszej poezji potężnym refleksem. Są omal kluczem, do jej czytania. ,,Antologia" jest dowodem, że czysta „ars pro arte" była naszemu poetyckiemu myśleniu zgoła obca. 5 „ANTOLOGIA" pozwala nam wejść do ogrodu poezji • polskiej. Chłonąć jej barwy i zapachy. Pozwala nam — zmęczonym codziennością — na chwilę odpocz-nienia. Pozwala nam rówież uprzytomnić sobie z całą ja skrawością, że istnienie ogrodów jest nie tylko potrzebą, ale i organiczną koniecznością. SAS Literatura pamiętnikarska cie szy się niesłabnącym powodze niem. Każda niemal książka z tego gatunku jest wręcz rozchwytywana. Podobnie jest z pamiętnikami Alfreda Wysockie go „SPRZED PÓŁ WIEKU", któ re ukazały się nakładem Wydawnictwa Literackiego w Krakowie. Autor, przedwojenny dyplomata, spędził około 30 lat swe go życia za granicą. Mimo to uczestniczył w życiu umysłowym kraju, rozumiał wiele zjawisk naszego życia intelektualnego. Wspomnienia jego obejmują lata ostatnie XIX wieku i pierw sze ćwierćwiecze wieku XX. Za dziwiają one bogactwem szcze gółów, zapamiętanych rozmów i trafnych osądów życia polskiego w Galicji i w różnych stolicach Europy, w których Wy socki w młodości przebywał m. in. jako... dziennikarz. Przez karty jego pamiętnika przewijają się nazwiska Przybyszewskiego i jego pięk- nej żony — Dagny, Wyspiańskiego, Kasprowicza — równie często jak nazwiska Ibsena, Muncha czy Viegelanda; bohemy krakowskiej i skandynaw sko-berlińskiej, postaci życia politycznego Galicji jak i wiel kich nazwisk polskiej literatu- łusznie trochę zapomnianego XIX-wiecznego pisarza, Zygmun ta Kaczkowskiego „MURDE-LIO". Powieści historyczne Kaczkowskiego cieszyły się niegdyś niemal taką popularnością, jak utwory Sienkiewicza. Doskonały gawędziarz, ry: Sienkiewicza I Reymonta. Autor nie ukrywa swojej filo zofii życiowej i politycznej. Wszystko to czytane dziś, trochę również myszką trąci, ale i wzrusza. Bez pretensji do wielkich syntez politycznych i kulturalnych .pamiętnik Alfreda Wysoc kiego jest interesującym i rze telnym dokumentem epoki. Wydawnictwo Literackie (Kra ków) wznowiło w ramach Biblioteki Klasyki Polskiej i Obcej powieść historyczną, nies- piewca sarmackiej epoki opisał tu awanturnicze i tajemnicze dzieje szlachcica, który po różnych przygodach ląduje w murach klasztornych. W tym samym wydawnictwie ukazał się „DEWAJTłS" Marii Rodziewiczówny. Niezmiernie popularna kiedyś książka znaj dzie i dziś chętnych czytelników, choć tematyka i styl tro chę już zwietrzały. Wzruszenie i śmiech wywołu ją i dziś niezapomniane „WSPOMNIENIA NIEBIESKIEGO MUNDURKA" Wiktora Go mulickiego, wznowione również w Wydawnictwie Literackim. Ileż to już pokoleń polskich sztubaków przeżyło tę książkę, ilu ludzi dorosłych wzdychało przy lekturze tej cudownej książki o szkole i o urwipołciach w niebieskim mun durku. Państwowy Instytut Wydawni czy prezentuje słynną powieść Emila Zoli „WSZYSTKO DLA PAŃ", przedstawiającą życie mieszczaństwa francuskiego w epoce Drugiego Cesarstwa, a więc za Napoleona III. „Wszyst ko dla pań" to jedna z książek wielkiego 20-tomowego cyklu powieściowego „Rougon Macąuartowie". Bohaterem tej książki jest... nowoczesny dom mody, na przykładzie którego Zola przedstawia rozwój wielkiej burżucrzji i upadek dawnych drobnych właścicieli. MIEJSKI Ośrodek Kultury działający przy WDK o-raz Komisja Kultury RU SZ5P Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Koszalinie zorganizowa li I Przegląd Studenckich Kameralnych Form Artystycznych Województw Nadmorskich. W przeglądzie tym wzięły udział: Studencki Kabaret ,,Hop" z ko szalińskieJ WSInż. grupa „Came rnŁi" z Gdańska, Studenckie Studio Poezji „Carhersis" z WSN w Słupsku, Studencki Ka baret „Indyk" z Akademii Rolniczej w Szczecinie oraz Studencki Teatr Poezji „Diwron" z Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Obrony Przeciwlotniczej z Koszalina. Celem przeglądu była próba uaktywnienia stu denckiego ruchu artystycznego uczelni z województw pomorskich. Na zdjęciu: występy Kabaretu „Indyk" z Akademii Rolniczej w Szczecinie. Zaprezentował on interesujący program pod nazwą „Bezlotków lot dziki". CAF — Kraszewski ■ Głos Koszaliński nr 111 KULTURA SZTUKA LITERATURA Strono 7 egzotycznego Bharat PRZECIĘTNY miłośnik sztuki w Polsce i w ogóle w Europie dysponuje z reguły bardzo skromnym zasobem wiedzy o aktualnym stanie kultury i sztuki tego coraz bliższego nam przecież (z uwagi na zacieśniające się z roku na rok więzy współpracy politycz nej i gospodarczej) — kraju — jakim są Indie Z historii powszechnej pamięta pewnie Harappę i Mohendżo Daro — relikty prawdziwej świetno ści sprzed 4500 lat, na którą złożyła się krzyżówka wpływów mezopo-tamskich, perskich, chińskich, muzuł mańskich i europejskich) stąd taka różnorodność form i motywów przy jednoczesnym swoistym tradycjno-nalizmie). Zorientowany jest — być może — że charakterystyczna dla tego obszaru kulturowego sztuka buddyjska zaczęła się tu rozwijać w III wieku p.n.e., zaś rozkwit plastyki (w stiuku i kamieniu) datuje się od I w., ściślej: od czasów Guptów („złoty okres" w dziejach państwa, IV—VI w.). Wymieni też dwa kolejne, najbardziej znaczące etapy w rozwoju monumentalnej rzeźby i malarstwa w dolinie rzeki Indus — średniowiecze (brązowe po sążki Sziwy, miniatorska sztukateria) oraz przełom XIX i XX wieku (obok sztuki nawiązującej do „mo- dy" europejskiej — twórczość o wy raźnych cechach rodzimych': R. i A. Tagore, J. Roy, A. Sher-Gil i in.). Niejeden x miłośników sztuki poradzi sobie z rozszyfrowaniem nazw takich miejscowości, jak: Amarawa-ti, Adżanta, Bhubaneszwar, Kona-rak, Rameszwaram, Czandigarh, A-hmadabad. O współczesnej plastyce hinduskiej — nie powie natomiast prawie nic! Dobrze się więc stało, że za przy czyną naszego Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz Indyjskiej Rady do Spraw Współpracy z Zagranicą udostępniona nam została * wystawa malarstwa i grafiki Indii 1974. Dobrze w szczególności, iż nie zaprogramowano jej jako prezentacji naj wybitniejszych dzieł uznanych mistrzów, ale jako pokaz malarstwa, rysunku i tkaniny we wszystkich bez mała odcieniach kolorystycznych i formalnych. Mamy dzięki temu możliwość dokonania w miarę pełnej konfrontacji. Fascynująca przygoda artystyczna — owa konfrontacja! 18 autorów — żaden niepodobny drugiemu. Cała gama postaw: od figuralizmu. a nawet neonaturalizmu (V. S. Gaitonde), aż po krańcowy modernizm (malarstwo niefiguralne Bren De). Istna mozaika sposobów ekspresji. Wy- mieńmy: G. R. Santosha, epatującego scenami ze świata mistycznych sił tajemnych, albo Malini Malani, A. Podamsee, S. Sarena, K. Khosa, P. Sena, Ramachandrana, A. Pope'a L. Gouda, R. Broota, S. R. Bhuskana czy S. Ali, którzy atakują widza o-brazami rozdzierającej ciszy, zamarłych w bezruchu postaci, bulwersu jących zestawów... czarnych pionków, odrażającej anatomii ran i bandaży — symboli udręki człowieka (poskręcane i splecione jak pnie drzew ciała, lśniący czystością stół prosektoryjny, ludzie ułożeni w stosy jak w obozach zagłady, sterty po łamanych kończyn, rzeźnia...), posępnych masek lub też zawieszonych w próżni, zohydzonych wyobra żeń i twarzy ludzkich (z wytrzeszczo nymi oczyma, bez powiek). Wreszcie — Doraiswami, A. Das, V. Sundram. G. Sheikh, J. Dasandena — bezpretensjonalni lirycy ze skłonnościami bądź do estetyzmu, bądź do intelek-tualizmu lub uprawiający groteskę i pamflet — jak Broot i G. Patel. Co znamienne: przy całej różnorodności w doborze tematu i sposobie widzenia świata wszyscy oni — wbrew pozorom — są sobie bardzo bliscy. Być może dlatego, że z takim zaangażowaniem podejmują sprawy najżywiej człowieka dotykające — osamotnienia, perwersyjności, -głodu, wojny, śmierci i jednocześnie — miłości, piękna natury, radości życia, satysfakcji tworzenia. Może ze względu na ową drapieżność, a-gresywność, witalność, które nie pozwalają przejść obojętnie obok żadnego płótna, grafiki czy tkaniny, najpierw intrygując, a potem -- o-czyszczając? Może przez odczucie,inności? Każdy z autorów, niezależnie Od tego, czy jest modernistą czy trad.y-cjanolistą, czerpie materiał z pokładów dawnej kultury hinduskiej, o-dziedziczony po przodkach geniusz wcielając jedynie w nowe formy. Oto dlaczego nawet najbardziej bulwersujące prace przesiąknięte sa nie kłamaną pasją życia, dlaczego tyl? w nich koloru i ruchu. „Zarażaja ' — w innych przypadkach — spoko jem. pogoda idealną harmonią zwiaz ku człowieka z przyrodą. JERZY LISSOWSKI * „Współczesne malarstwo i erafi-ka Indii": wystawa, która w ITT de-k.idzie kwietnia czynna ^ bidzie w salonie koszalińskiego BWA. v>o ■pokazie w foyer Teatru Dramatycznego w Warszawie. ' GDAŃSKA CERAMIKA. Z okazji gdańskiej Panoramy XXX-lecia czynna jest w Warszawie wystawa ceramiki plastyków z Wybrzeża. Ich talent i pomysłowość udowodniły, źe nawet z prostego tworzywa, jakim jest glina, można stworzyć prawdziwe dzieła sztuki. Prezentowane prace mają charakter ozdobny. Sq to naczynia o fantazyjnych kształtach (wazony, misy) oraz „obrazy ceramiczne" i płaskorzeźby z gliny. Na zdjęciu: na wystawie ćeramiki gdańskiej. CAF — Langa m 8 "i Ty PIĄTKOWY późny wie-** czór, już na zakończenie programu, na ekranie po jawiła się „Pierwsza miłość", film młodego zapewne reżysera. Oglądało się go z zainteresowaniem, przyjemnością, a w wielu momentach ze wzruszeniem. Formalnie film wywodzi się z „kina — prawdy", treściowo oddaje całkiem zwyczajne sprawy dwojga młodych ludzi, tak młodych, ze mogących zawrzeć związek małżeński za zezwoleniem sądu; tak niemajętnych, że przystosowujących dawną kuchnię o rozmiarach 3)<^3 metry na rodzinną siedzibę; tak nierozważnych, czy może darzących siebie olbrzymim zaufaniem, że decydujących sie vo dziecko stanowczo zbyt wcześnie jak na racjonalne wymogi — przed ukończeniem szkoły. przed wszystkim. co można w życiu za wodowym i społeczny rn zacząć. Zwykłe sprawy: zwykła dziewczyna, zwykły chłopak, zwykle urzędy, zwykli rodzice, koledzy, zakład pracy, zwykłe małe konflikty i zwykły poród. Zwykłe pochy lenie nad dzieciecym łóżeczkiem: co czeka małą? A przecież te wszystkie, chciałoby się powiedzieć tu zinkowe zwykłości, te wręcz truizmy ukazały się jak prawdziwe świeże kwiaty. Być może u niejednego wi-fiza spowodowały powrót do własnych przeżyć, identyfikację z nie wymyślonymi chyba bohaterami. Polskie „love story"? No, niezupełnie, a przed wszystkim nie udramatyzowane u) sposób spiętrzający współczucie wi dzów. Co najwyżej po zakoń czeniu emisji można się by ło zastanawiać: co będzie da lej z nimi? Czydadzą sobie radę w życiu? Czy życie ich ńie oddzieli, nie zniechęci, nie załamie? DLA KOGO ALARM? Naturalność sytuacji, języ ka, dialogów, chropowatość, niejednoznaczność postępowania młodych ludzi, ulega jących bardziej emocjom a-niżeli rozsądkowi, jeszcze nie określonych, dopiero się definiujących. W każdej następnej scenie mogło się zdarzyć wszystko, łącznie z najgorszym. Przecież jednak niemal od początku czuło się dla tych młodych najprawdziwszą sympatię. Przecież wierzyło się im: że naprawdę się kochają, że nie jest to ich miłość przelotna, że jedno dru giemu stara się stworzyć mocny fundament zaufania, że dzielą się odpowiedzialnością, obowiązkami, że tra fili na siebie. I tak jak było naprawdę — tak starali się filmować twórcy filmu. Raczej nie do powiedzieć, niż powiedzieć za dużo, raczej zarysować kontur postaci, zdarzeń, niż utonąć w psychologicznej czy jakiejś tam tjłęM. Szcze ry, ludzki, wzruszający pry mityw. Prymityw w dobrym tego słowa znaczeniu. I kiedy zgasł filmowy e-kran, z niezupełnie wiado-mych powodów rozpoczęła się dyskusja publicysty, literatów i krytyka filmowego. Dyskusja nie całkiem zro zumiała. Dyskusja, w> której padło sformułowanie, iż film jest alarmem dla odległej od codzienności literatury, wobec czego powinna ona co rychlej to wyzwanie podjąć. Dyskusja wobec filmu jednak sztuczna, niezdyscyplinowana, z której na dobrą sprawę nie wynikło nic co racjonalnie, programowo przynajmniej równoważyło' by filmouie doznania. Nie u-kryuiam też, że było mi tro chę smutno. Z tego mianowi cie powodu, iż od dawna u-znani literaci, wierni swoim ideom,, czuli się zobowiązani składać wyjaśniania, swe go rodzaju zeznania. Jeszcze trochę a bijąc się id piersi przyrzekliby, że zaraz napiszą o czymś takim co sfilmował Kieślowski. To nic, że będą wtórni, ale należycie wykorzystają inspirację. Trudno, nie widzę koniecz ności homogenizowania lite ratury, filmu, dram.atu. Pooglądam chętnie Kieślowskiego, o ile się nie zmanieruje, poczytam chętnie Brat nego, o ile pozostanie sobą. Pół Kieślowskiego i pół Bratnego w jednym kawałku — to mi nie pasuje. (zetem) WSPÓŁPRACA KTSK - KULTURBUND Niedawno gościła w naszym województwie delegacja Kulturbundu z okręgu Neubrandenburg *w NRD oraz tamtejszego Zarządu Związku Pisarzy. Goście przyjechali na zaproszenie Zarządu Głównego Koszalińskiego Towarzystwa Spo łeczno-Kulturalnego i Zarządu Oddziału Związku Literatów Polskich w Koszalinie. W rozmowach ustalono konkretny plan współpracy pomiędzy środowiskami literackimi i bratnimi towarzystwami. Obejmuje on m. in. zorganizowanie wspólnego konkursu literackiego, który przebiegać będzie pod hasłem: „Do po głębienia przyjaźni pomię dzy Polską a NRD przez wzajemne poznanie". Konkurs jest dostępny dla wszystkich, zarówno profesjonalistów (literatów, dziennikarzy) jak i działaczy społecznych, mło dzieży, pracowników kultu ry itd. Szczegóły publikujemy obok w tekście regu laminu. Warto podkreślić, że jest to pierwsza jak do tąd tego rodzaju inicjatywa zarówno w Polsce jak i NRD. Postanowiono również we wrześniu br. z okazji Dni Kultury NRD w Polsce zorganizować w naszym województwie wspólne spot kanie — seminarium pisarzy z Neubrandenburga i Koszalina, służące lepsze mu, wzajemnemu poznaniu się oraz poinformowaniu o istotnych problemach dotyczących literatu ry i środowisk literackich w Polsce i NRD. Seminaria tego rodzaju będą się odbywały na przemian w Koszalinie i okręgu Neubrandenburg. Rozważano także możliwości wzajemnego publikowania i tłumaczenia u-tworów literackich w prasie i radiu obydwu województw, niezależnie od konkursu. Postanowiono częściej organizować spotkania autorskie literatów. Podjęto też dalsze decyzje w zakresie zacieśnienia współpracy pomiędzy KTSK a Kulturbundem, przede wszystkim porfiię-dzy terenowymi ogniwami obydwu stowarzyszeń. Dobrze układała się do tej pory współpraca Oddziału KTSK w Kołobrzegu z Od działem Kulturbundu w Uckermunde. Obecnie została ona poszerzona o be/ pośrednie kontakty STSK w Słupsku z Malchinem oraz KTKO w Koszalinie z miejską organizacją Kul turbundu w Neubranden-burgu. Goście z NRD zaprosili za pośrednictwem KTSK fotografików koszalińskich do udziału w Dniach Fotografii Kolorowej, które odbędą się na początku maja br. w Malchinie o-raz na sesję poświęconą problemom rozwoju kultury w środowisku wiejskim jesienią tego roku. KTSK zaś zaprosiło działaczy z NRD do udziału w sympo zjum na temat upowszechniania muzyki w środowiskach robotniczych, które odbędzie się w czerwcu w Słupsku. J. RUDZIK Konkurs literacki Związek literatów Polskich, Oddział w Ko szalinie, Związek Literatów NRD, Oddział Okręgowy w Neubrandenburgu, Stowarzyszenie Kulturalne, Kierownictwo Okręgowe w Neubrandenburgu oraz Koszalińskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne w Koszalinie ogłaszają konkurs literacki na opowiadanie, wspomnienie lub reportaż. Konkurs ma na celu zbliżenie oraz wzajemne lepsze poznanie społeczeństw i środowisk literackich oraz dziennikarskich okręgu Neubrandenburg oraz województwa koszalińskiego. | Konkurs odbywa się pod hasłem „Do ' pogłębienia przyjaźni między Polską i NRD przez wzajemne poznanie", O Konkurs ma charakter otwarty i mogą w * nim brać udział wszystkie osoby, zamiesz kujące oba województwa. O Tematyka utworów jest dowolna, z tym ** zastrzeżeniem, iż winna ona zawierać ele menty realizujące hasło konkursu. Teksty nadesłane na konkurs nie mogą ■ być wcześniej publikowane i przekraczać 10 stron maszynopisu znormalizowanego. Teksty należy przesyłać w czterech egzempla rzach w języku ojczystym. C Teksty należy w terminie do dnia 8 maja ** 1975 r. (decyduje data stempla poczto-weao nadsyłać w Polsce ood adresem KTSK, 75-614 Koszalin, /ul. Zwycięstwa 126, natomiast w NRD pod adresem Literatu- rzentrum 20 Neubrandenburg Wickhaus Stargarder Tor. fi Prace konkursowe winny być podpisane ** godłem. Do przesyłki należy dołączyć zamkniętą kopertę z godłem, zawierającą imię i nazwisko oraz adres autora. 7 Organizatorzy ustalając 3 nagrody no 1 ogólną kwotę 20000 zł (strona polska 10.000 zł strono niemiecka 2.000 Mk) I nagroda — 4.000 zf dwie II nagrody po 3.000 zł trzy III nagrody po 2.000 zł oraz 4 wyróżnienia po 1.000 zł. Sąd konkursowy ma prawo do innego podziału nagród. g Wręczenie nagród zwycięzcom konkursu dokona międzynarodowe jury przy okazji odbywanych Dni Kultury Polskiej w N.eubran denburgu we wrześniu 1975 r. || Do czasu powołania wspólnego ośmio-* osobowego jury, wszystkie sprawy orcjo* nizacyjne i techniczne załatwiaja w Koszalinie: Koszalińskie Towarzystwo Społecrno--Kulturalne i Oddział ZLP. w Neubrandenbur gu: Literaturzentrum oraz Kierownictwo Okrę gowe Kulturbundu. fj) Postanowiono powołać jury liczące dzie-*«*więć osób, po cztery ze strony polskiej i niemieckiej, z tym, że dziewiąty uczestnik jury jako przewodniczący zostanie powołany przez aktualnego gospodarza konkursu. , ( 'Strona 3 OGŁOSZENIU INFORMACJE G/os Koszaliński nr 111 : FABRYKA : : URZĄDZEŃ BUDOWLANYCH: w KOSZALINIE, ul. Lechicka 51 j zatrudni natychmiast! I itoGŚrRikŚGPC!! j : praktycznej nauki zawodu i w zawodzie ślusarz ! do SZKOŁY PRZYZAKŁADOWEJ | kVYMAGANE KWALIFIKACJE:I : wykształcenie średnie : techniczne I praktyka j • kierownika magazynu • magazyniera j magazynu prsy{ąi i \ WYMAGANE KWALIFIKACJE j :wykształcenie średnie ogólnej j lub ekonomiczne i praktyka: ! WARUNKI DO OMÓWIENIA! : w dziale spraw osobowych j l i szkolenia zawodowego : : Fabryki \ : K-1422-0: 5 ZAKŁADY NAPRAWCZE : : SPRZĘTU MEDYCZNEGO j w KOSZALINIE xtstrutSnicf \ ¥• TECHNIKÓW : MECHANIKÓW :: *• ELEKTROMECHANIKÓW j j i ELEKTRONIKÓW : oraz :pracowników w dziale\ ekonomiczno--administracyjnym ! WARUNKI PRACY I PŁACY I | do omówienia pod adresem:: ZŃSM KOSZALIN ul. M, Skłodowskie] 2 : K-1421-0: „Społem" ZSS ZAKŁAD PRODUKCJI i USŁUG TECHNICZNYCH w KOSZALINIE ul. Szczecińska 17 zatrudni natychmiast KOBIETY NA PÓŁ ETATU na stanowiska POMOCNIKA ŚLUSARZA Godziny pracy: 6—10, 10—14 14—18. 18—22 Szczegółowych informacji udziela DZIAŁ KADR ZAKŁADU K-1251-0 SYRENĘ 104 — sprzedam. Garaż do wynajęcia. Koszalin, tel. 270-87 G-2421 SKODĘ S 100 fabrvcz.nie nowa — sprzedam. Wiadomość: E»iuro Ogłoszeń. G-2423 SZCZENIĘTA pełnorodowodowe rasy seter gordon, po złotej medalistce (wystawy międzynarodowe) — sprzedam. Koszalin Łużyc ka 11/2. G-2424-0 DYREKCJA Zasadniczej Szkoły Zawodowe.i w Miastku zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej, na nazwisko Jerzy Sokół. K-1411 ZGUBIONO pieczątkę o treś-ci: Starszy majster robót elektrycznych Stanisław Bielej. K-1412 DYREKCJA Szkoły Podstawowej nr 1 w Złotowie zgłasza zgubienie legitymacji uczennicy Aleksandry Wrzeszcz. K-1414 GNADT Krystyna zgłasza kradzież książeczki mieszkaniowej nr 0076150. G-2425 KOMUNALNE Przedsiębiorstwo Budownictwa Specjalnego w Szczecinku zgłasza zgubienie pieczątki o treści: Koniunalne Przed sięoicrstwo Budownictwa Specjalnego w Szczecinku Kierownictwo Robót Specjalnych nr 2 w Białogardzie. K-1416 ZASADNICZA Szkoła Mechanizacji Rolnictwa w Jastrowiu zełasza zgubienie legitymacji szkolnych nr 267/72, na nazwisko Sławomir Huzar i nr 327/73, na nazwisko Marcin Rikert. Gp-2403 WYROK Wyrokiem SĄDU POWIATOWEGO w SŁAWNIE, z dnia 22 XI 1973 r., w sprawie Kp. 529/73 Stanisław Wiszniewski, zam. w Ornecie, został skazany na 2 lata i 6 miesięcy po-zbaxvienia wolności, 4000 zł grzywny oraz Sąd orzekł nad zór ochronny na okres 3 lat za tc, że w okresie od X.1972 reku do v. 19 <3 . r. xa r?> -terenie województwa koszalińskiego i innych, wyłudzał podstępem od wielu osób gotówkę w ten sposób, że podając się za akwizytora oferował do sprzedaży portrety, obrusy i narzuty nie mając zamiaru zrealizowania tego. K-1259 PAftSTWOWY ZAKŁAD UBEZPIE££EA Oddilał Wefswedilil w Koszalinie ZAWIADAMIA, ze wszystkie dzieci urodzone w kwietniu br. objęte zostaną premiowym ubezpieczeniem zaopatrzenia dzieci z opłaconą z góry składką za okres 3 miesięcy* UBEZPIECZENIE to zawierane będzie na sumę ubezpieczenia 20 000 zl Ponadto PJZU ufunduje polisę D mp z całkowicie opłaconą składką, która zostanie wylosowana spośród zgłoszeń, które wpłyną do jednostek terenowych PZU TAK WIĘC, RODZICE, którym przyjdzie na świat dziecko w kwietniu winni zgłosić 'en fakt do właściwego ODDZIAŁU INSPEKTORATU POWIATOWEGO PZU w cela dopełnienia formalności związanych z zawarciem tego ubezpieczenia ZGŁOSZENIA przyjmują oddziały — inspektoraty powiatowe PZU oraz ajenci ubezpieczeniowi na terenie województwa clo 25© maja 1374 r, K-1428-0 Powiatowy Zakład Weterynarii w Białogardzie EawicseSfgmieg. że obowiązkowe, ochronne szczepienie psów PRZECIWKO WŚCIEKLIŹNIE odbędzie się w lecznicy dla Zwierząt w Białogardzie w dniach 22, S3* 24 IV 1974 r» w godzinach od 8 do 12 i od 15 do 18 KOSZT SZCZEPIENIA psa wynosi 25 złotych SZCZEPIENIU podlegają psy w wieku od 2 miesięcy III K-1404-0 PAŃSTWOWY OŚRODEK MASZYNOWY WIEKOWO, pow. Sławno ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie robót budowlanych: 1) budowa budynku trafostaeji; 2) wykonanie fundamentów pod wagę wozową o nośności 20 ton i pomieszczenia dla wagowego. Ogólna wartość robót budowlanych wyniesie około 180 tys. zł. Dokumentacja techniczna do wglądu w biurze POM. Materiał zabezpiecza inwestor. Do przetargu zapraszamy przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Termin zakończenia robót do 30 września 1974 r. Oferty w zalakowanych kopertach należy przestać pod ww. adresem, do 30 IV 74 r- Komisyjne otwarcie ofert nastąpi 2 V 1974 r., o godz. 10, w biurze POM Zastrzega się prawo wyboru oferenta be& podania przyczyn K-1377-0 ZAKŁAD GMINNEJ SPÓŁDZIELNI „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W KOSZALINIE zatrudni natychmiast DWÓCH SPRZEDAWCÓW do pawilonu w Boninie oraz TRZECH SPRZEDAWCÓW do baru, kiosku i sklepu w Mo-stowie. pow. Koszalin. Warunki płacy i pracy do uzgodnienia w Zarządzie GS „SCh" w Koszalinie, ul. Szczecińska 23. K-1214-0 PÓŁNOCNE ZAKŁADY PRZEMYSŁU SKÓRZANEGO ..ALKA" ZAKŁAD GARBARSKI W DĘBNICY KASZUBSKIE! zatrudni natychmiast pracownika na stan GŁ. MECHANIKA. Wymagane wyksz-tałcenie wyższe plus pięcioletni staż pracy na stanowisku kierowniczym. Wynagrodzenie wg UZP dla przemysłu lekkiego. Bliższych szczegółów dotyczących warunków pracy i płacy udziela dział kadr zakładu. I<-1328-0 PAŃSTW OWY OŚRODEK MASZYNOWY W SZCZECINKU ui. KRAINSKA 4/6 zatrudni natychmiast 8 TRAKTORZYS TOW. Warunki płacy i pracy do uzgodnienia w dziale kadr i szkolenia, w godz. od 7 do 15. K-1387-0 «L». fi LJ.IJHHIM1IMM JMIIIMIlilLillil Wyobraźnia tzw. ludów Północy, czyli mieszkańców obecnej północnej Syberii, stworzyła wiele mitów kosmologicznych. Przedstawiano w nich wszechświat złożony z trzech światów: dolnego, średniego i górnego. Pierwszy zamieszkiwały potężne duchy rządzące zjawiskami i żywiołami przyrody, tajgą i ludźmi — mieszkańcami średniego świata. Trzeci świat, trój poziomowy, zalud niali zmarli ludzie, władcy dolnego świata oraz duchy chorób i śmierci. Jednym z najoryginalniejszych wyobrażeń ludów Pół nocy był mit o dwóch słońcach. Według niego istniały ongiś dwa słońca i dwa księ życe, wskutek, czego nic. co zrodzono na ziemi, nie mogło żyć. „Dwa słońca, dwa księżyce, zimą za zimno było, latem za gorąco było, zwierzęta nie rodziły się, zro d.zone — od gorąca umierały. od zimna umierały..." W końcu mitologiczny bohater strzałami z żelaznego laku zabił obydwa duplikaty i od tąd życie na ziemi mogło się rozwijać... I rozwijając się przynosi na najbliższy tydzień następującą przepowiednię. BARAN 21,3—20,4.: Tydzień pomyślny dla podjęcia decyzji lub odbycia ważnego spotkania. W rodzinnych układach fysują się pewne zmiany. Nie należy o nich mówić z osobami, których nie darzy się całkowitym za ufaniem. BYK 21.4.-—21.5.: W pracy zajmiesz się interesującym problemem i wzmocnisz swo ją pozycję. Powinieneś sko- rzystać 2 proponowanego ci poparcia i oparcia i z nadarzających się okazji do Współpracy w gronie specjalistów. BLIŹNIĘTA 22.5.—21.6.: Zycie zawodowe wymaga od ciebie większej koncentracji i przykładania się. do obowiązków. Nie wprowadzaj zmian niekoniecznych, nie podejmuj ryzykownych inicjatyw. Ostrożność jest ci potrzebna także w sprawach pieniężnych. RAK 22.6.—22.7.: Czeka cię niełatwa rozmowa w delikai nej sprawie związanej ze sto sunkami w pracy (albo w szkole). Jeśli okażesz takt i zręczność oraz przystaniesz na proponov:ane zmiany — u-mocnisz własną pozycję i po możesz swemu otoczeniu. LEW 23.7.-23.8.: W pracy nie ufaj osobom, które zasypują cię pochlebstwami. Nie pozwalaj też, żeby nadużywano twojej życzliwości i dobrej wiary. Nawiąż bliż sze stosunki z kolegami, któ: rzy nie przyłączyli się do „orszakun twoich wielbicieli, skupiając całą uwagę na rze telnej robocie. PANNA 24.8.-23.9.: Dobre stosunki z najbliższą osobą zależą tylko od. ciebie. Czujesz się niezrozumiany? To ty powinieneś rozumieć par tnera, przejść do porządku dziennego nad swoimi „nastrojamiokazywać zainteresowanie i uczucie. WAGA 24.9.-23.10Twoja praca nadal układa się pomyślnie, ale nie zasypiaj gruszek w popiele, Powinie- neś ciągle dawać dowo&l swojej wartości, doprowadzać do końca każdy projekt, inicjatywę i zobowiązaniei. Otoczenie tak łatwo zapomina minione zasługi ko lęgów! SKORPION 24.10.-22,11;. W twojej pracy widać wyraźny postęp, który pomoże ci wzmocnić wiarę we własne siły. Nie przenoś jednak pro blemów zawodowych na forum rodziny. Twoje osiągnię cia. i plany nie będą zrozumiane i doceniune, co znów mogłoby. podważyć zaufanie obranego kierunku działa nia. STRZELEC 23.11—21.12.: Zrtów konflikty w rodzinie? Jedyna rada, to traktować je we właściwych proporcjach, nie robić wielkiego problemu z drobnych różnic zdań. Sprawdzeni przyjaciele mogą ci pomóc w rozwikła» niu spięć i-napięć, jeśli o-graniczą się do rad, nie pró bując bezpośrednich mter-wencji. KOZIOROŻEC 27.12.—20.1.: Jeśli nawet obecny odcinek pracy wydaje ci się jałowy i zniechęcający, nie zmieniaj wypróbowanych metod i nie podejmuj nowych zobowicf-zań. Powinieneś po prostu przeczekać gorszy okres, kie rując całą uwagę na wypel nianie bieżących obowiązków. WODNIK 21.1.—18.2.: W sprawach osobistych możesz bez obawy podjąć ważną de cyzję, pod warunkiem, że bę dzie ona efektem przemyśleń a nie sugestii otoczenia. O* becny okres sprzyja także krótkim podróżom i nowym znajomościom. RYBY 19.2.-20.3.: W pracy obstawaj przy swoich koncepcjach. Nie daj się sprowadzić z drogi przez przeszkody, które niebawem ustąpią. (PAI) IRENA KACPER "WYROK Wyrokiem SADU POWIATO WEGO w KOSZALINIE, Z dnia 14.XI.1973 — utrzymanym w mocy przez Sąd Wojewódzki — Roman Jaroszewski, zam. w Koszalinie, ul- Dąbro wskiego 14/2. Marian Kudełko zam. w Koszalinie, ul. Powstańców Wlkp. 12/23 i Stanisław Sobczyk, zam. w Koszali nie, ul. Dzierżyńskiego 20/1 — za przywłaszczenie pieniędzy Bronisławowi Falanie po u-przednim pobiciu go i obezwładnieniu — przy tym Roman Jaroszewski, działając w warunkach powrotu do przestępstwa — skazani zostali, na mocy art. 210 § 1 kk — Marian Kudełko na 4 lata i 6 m-cy pozbawienia wolności Stanisław Sobczyk na 4 lata pozbawienia wolności, Roman Jaroszewski na mocy art 210 § 1 kk w zw. z art. 60 § 1 i 3 kk - na 5 lat i 6 m-cy pozbawienia wolności, ponadto wszystkim wymierzono kary grzywny i orzeczono pozba wienie praw publicznych, a odnośnie Romana Jaroszewskiego zastosowano również nadzór ochronny. Zrządzono też podanie wyroku do publicznej wiadomości w prasie" K-1258 Wyrazy głębokiego współczucia mur. ini, Witoldowi Śmiałkowi z powodu śmierci MATKI składają RADA ZAKŁADOWA I PRACOWNICY WYŻSZEJ SZKOŁY INŻYNIERSKIEJ W KOSZALINIE Wyrazy głębokiego i szczerego współczucia Władysławowi Aniukiewiczowi z powodu nieoczekiwanej śmierci MATKI składają KIEROWNICTWO URZĘDU POWIATOWEGO rop ORAZ RADA ZAKŁADOWĄ ZZPPiS W WAŁCZU PONIEDZIAŁEK - 22 IV 12.45 i 13.23 TVTR. Hodowla zwierząt 1. 30 oraz Matematyka 1. 47 15,40 NURT - ekonomia 16.40 Dla dzieci: „Zwierzyniec". W programie m. in. filmy z serii „Przygody psa Huekleberry" (kolor) 17.30 Echo stadionu 17^55 TTronika Pomorza Zachodniego 18.15 Reportaż 18.45 „Wczoraj i dziś" — reportaż film. 19.20 Dobranoc: Przygody rozbójnika Rumcajsa (kolor) 2f>.2o Teatr TV: A, Siekierski — ..Szansa", Wyk. aktorzy scen katowickich 21.50 Polski Film Dokumentalny — ..Trudne powroty" — reż. M. Wortman (kolor) 22.25 Śpiewa Halina Słonicka. WTOREK - 23 IV 6.30 i 7.00 TVTR. Hodowla zwierząt 1. 30 oraz Matematyka 1. 47 (powtórzenie) 8.00 „Odyseja" — ode. I filmu seryjnego prod. włoskiej (kolor) 8,30 „Siedemnaście mgnień wiosny" — odc4 x filmu seryjnego TV Radzieckiej 10.00 Jęz. polski dla ki. VI — Józef Chełmoński 19.30 S?:koła dyrektorów 11.05 Jez. polski dla kl. III lic. — Witkacy: „W małym dworku" 13.45 i 14.30 TVTR. Matematyka 1. 11 o-raz Uprana roślin 1. 9 16.40 Dla dzieci: Zręczne ręce i coś więcej" 17.05 Sylwetki X Muzy — Leonard Pietraszak 17.30 Dla mio dzieży — Spotkanie z Ernestem BrylLem oras o 18.00 Korepetycje muzyczne 18.23 Kronika Po-mor?a Zachodniego 18.45 ..Spotka nia z pamięcią" — reportaż pt. „Pociąg przyjaźni pod Lenino" (kolor) 19.10 przypominamy, radzimy... 19.20 Dobranoc: Przygody Peti (kolor) 20.20 „Siedemnaście mgnień wiosny" — powtórzę nie filmu 21.30 Wiad, sportowe 21.35 Interstuclio — magazyn kra j ów socjalistycznych (kolor) 22.05 „Złota płyta Maryli Rodowicz" (kolor). ŚRODA - 24 IV 6.30 i 7.00 TVTR. Matematyka 1, 11 oraz Uprawa roślin 1. 9 (po wtórzenie) 9.45 Z cyklu: ..Mity i rzeczywistość" — film prod. angielskiej pt, ..Cathe, gdzie jest twój' dom" 11.05 Historia dla kl. VII — Ta, co nie zginęła 12.00 Chemia dla kl. VIII — Szkło 12.45 i 13.25 TVTR. Mechanizacja rolnictwa 1. 25 oraz Uprawa roślin 1. 32 14.40 i 15.15 Politechnika TV: Fizyka kursu przygotowawczego 15.55 NURT — peda gogika 16.40 Dla młodych widzów: ..Harcerski raport" 17.10 Losowanie Małego Lotka 17.20 Magazyn ITP 17.35 ,,Wacław Ta-ranczewski" — film dok. B. Pietkiewicz (kolor) ia.o5 Kronika Pomorza Zachodniego fS.25 ..Łuk tęczy" — ode. X pt ,,Męż czyzna w masce" 19.20 Dobra- noc: Piaskowy dziadek 20.20 „Cathe, gdzie jest twój dcm" — powtórzenie filmu 21.40 Wiad, sportowe 21.50 „Trzęsienie ziemi w Managua" — reportaż 22.#) ..Komeda" — film muzyczny TVp poświe.cony pamięci Krzysztofa Komedy (kolor). CZWARTEK - 23 IV 6,30 i f.fjo Mechanizacja rolnictwa 1. 25 oraz Uprawa roślin 1. 32 (powtórzenie) 9.10 Z serii: ..Telefon 110" — film prod. NRD in.25 „Łuk tęczy" — ode. X pt. „Mężczyzna w masce" 11.05 Jęz. polski dla kl. VII—viii — Film 13.45 i 14.30 TVTR. Zoologia 1. 10 nraz Hodowla zwierząt 1. a 15.05 Matematyka w szkole 16.4o Dla TYDIIEN mrś młodych widzów: ,.Ekran z brat kiem"; m. in. film seryjny ,.Ro bin Hood" 17.43 Wiem wszystko — teleturniej 18.05 Kronika Po-morzk Zachodniego 13.23 ..Anatomia sukcesu" 19.00 TEST — konsumpcja 19,20 Dobranoc: Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie (kolor) 20.3o Z serii „Telefon 110" — powtórzenie filmu 21.30 Wiad. sportowe 21.4n Listy i polityka — program publ. 22.1:0 Kabaret „Kalosz" — program rozrywkowy z udziałem: P. Fron czew.skiego, J, Nowaka, B. Baera B. Łazuki, A. Fedornwicra i S. Friedmana 23.10 Magazyn ITP. PIĄTEK - 26 IV 6.30 i 7.00 Zoologia 1. 10 oraz Hodowla zwierząt 1. 8 (powtórzenie) in.00 „Przejście podziemne" — film prod. TVP 10.30 „Trzy tysiąclecia"' — film dok. prod. węgierskiej (kolor) 11.05 Wych. techniczne dla kl. I—lii lic. — Łączność radiowa 12.00 Wych. obywatelskie dla kl. VIII — Nie ma praw bez. obowiązków 12.45 i 13.25 TVTR. Ochrona roślin 1. 3 oraz Chemia 1. 39 14.40 i 15.15 Politechnika TV: Materna tyka kursu przygotowawczego 15.55 NURT — filozofia 16.40 Dla dzieci: „Pora na Telesfora" 17.20 Tygodnik Informacyjny Mło dych 17.35 Dla młodzieży: „Dwie szkoły" — telekonkurs 18.00 Kro nika Pomorza Zachodniego 18.20 „Najlepsze z najlepszych" — program popularnonaukowy 19.05 Przypominamy, radzimy... 19.20 Dobranoc: Przygody rozbójnika Rumcajsa (kolor) 20.20 ..Przejście podziemne" — powtórzenie filmu 20.50 Panorama 21,30 Wiad. sportowe 21,33 Teatr TV: Char-les Peyret-Chappuis — „Judyta" Wyk.: T. Budzisz-Krzyżanowska i St. Zaczyk. SOBOTA - 27 IV 8.30 i 7.00 Ochrona roślin 1. S oraz Chemia 1. 33 (powtórzenie) 8.4o Filmy z Marlena Dietrich — ..Płomień Nowego Orleanu" — film fab. prod. USA 10,00 Zoologia dla kl. VII — Ptaki 11.0-5 Nauka o człowieku dla kl. VII — Sprawy 15-latków 13.45 i 14.30 TVTE. Chemia 1. 9 oraz Jęz. polski 1. 10 15.30 Program I proponuje 15.45 Redakcja Szkolna zapowiada 16.05 TV Informator Wydawniczy 16.40 Dla dzieci: ..So bótka" (kolor) 17.00 Dla młodzie ży: „Bilet" 17.40 Turystyka i wypoczynek 18.05 ..Szare na zło te — mam pomysł" 13.4n Godzina Orfeusza (kolor) 19.20 Dobra noc: Dziwny świat kota File-mona (kolor) 20.20 „Płomień Nowego Orleanu" — powtórzenie filmu 21.40 Teatr Rozrywki: A. Awerczonkp: ...Klucz i anioły'* — farsa w' adaptacji A. Ochockiego i J. Afanasjewa. Wyk.: aktorzy scen £dańsl*c.h 23.00 Wia dorności sportowe 23.1o „Canzo-nissima" — włoski program rozrywkowy, NIEDZIELA - 28 IV 8.40. i 7.10 Chemia 1. 9 oraz Jez. polski 1. 10 (powtórzenie) 7.40 TV Kurs Rolniczy 8.25 Nowoczesność w domu i zagrodzie 8.45 Bieg po zdrowie 9,00 Dla młodych widzów: Teleranek (— Wizyta — „żart z psem Hue kleberry". — Galeria — film z serii „Podróż za jedeg, uś~iech" — TV Klub Śmiałych) 10.20 Ex tibris 10.30 Wybieramy spikerów TV Szczecin 11.00 Klub Sreśeiu Kontynentów (kolor) 11.40 Muzy bez etatu — program poświęcony amatorskiemu ruchowi muzycznemu (kolor) 12.3o Program wiej ski 12.45 Radar 13.00 W starvm kinie 13.45 Przegląd płoniłnv — reportaż (kolor) 14.10 Dla d.r,.;e ci: „Śpiąca królewna" — film fab. prod. NRD (kolor) 15.20 Nie tylko dla pań 15.45 Losowanie Toto-Lotka 15.55 Bank miast 16.55 ,,Co kto lubi" — program prowadzi. M. Pawlikowski 18.00 Refleksje obywatelskie 18.15 Bank miast 18.25 Transmisja II połowy meczu piłki nożnej o mi strzostwo I ligi: Legia W-wa — Gwardia W-wa 19.15 Dobranoc: Wieczorynka (kolor) 20.2o Bank miast 20.30 „Odyseja" — ode. Tl włoskiego filmu seryjnego (kolor) 21.20 Bank miast *21.30 „Samochód dla najlepszego" (kolor) 22.2o Informacyjny magazyn spor towy 23.20 Dobranoc dla dorosłych — „Sposób na diabła*'. ł'WAGA: Telewizja zastrzega sobie prawo zmian w programie! Gtes tófxrf?ń&! nr tli KOSZALIN SŁUPSK Strona 9 — Jak zaczynaliśmy tę re botę, to większość starszych od nas mieszkańców Węgorzewa z powątpiewaniem ki wała głowami. Zbudowanie 2 polnych kamieni i ściętych przydrożnych drzew kawiar ni wydawało im się zamiarem ariecinnie nierealnym. A terr.z już słyszę, że ten i ów zastanawia się nad tym jak ten najtańszy chyba bu- majd. Będzie tu letnia kawiarnia, krąg taneczny, pod wyżsienie dla orkiestry. Wszystko zadaszone i wspar te na pniach ściętych drzew. Ścięte drzewa chcemy także wykorzystać jako „umeblowanie" — bę'dą z nich stoliki, ławy. Prica posuwa się szybko — pracują tu bowiem wszyscy spośród 30 członków spożywczych i piwa — a wtedy młodzi zupełnie ftie mają się gdzie podziać. O kilka kroków dalej, też przy głównej drodze, od lat straszyła zaniedbaniem rudera — nie bardzo wiedziano co z nią zrobić. W końcu dobra li się do niej młodzi: — Pracujemy od listopada. To będzie prawił pałac. Gdyby nie kłopoty z mate- Gdy młodzi zabiorą się do roboty. dulec wykorzystać w gospodarstwie — mówi JAN KARAŚ IUK, przewodniczący koła ZSMW w Węgorzewie i jednocześnie wiceprzewodniczący ZP ZSMW w Kosz* linie. CO MOŻNA ZROBIĆ Z KAMIENI? Spotkaliśmy się na budowie. Chociaż robotę zaczęli stosunkowo niedawno — zro bili już dużo: murek z kamieni prawie jest już gotowy, pierwsza warstwa betonu — wylana. — Zaczęliśmy od zbierani/; kamieni i porządkowania placu. Roboty jest jeszcze dużo; planujemy zakończenie dopiero w połowię miejscowego koła ZSMW. Większość z nich dojeżdża do pracy czy szkoły i wolny czas mają tylko popołudniami. Za to w niedzielę — rąk do pracy nie brakuje od rana do wieczora. Pracują tak i« dzisiaj. Chcą jak najszyb ciej mieć przyjemne, wygód ne miejsce letnięh spotkań. Nie tylko dla siebie — ale dla całej wsi. TO BĘDZIE PRAWIE PAŁAC.- W Wierciszewie (pow. koszaliński) był dotąd Klub Młodego Rolnika na sześć stolików. Małą klitkę wykorzystuje się często jako zastępczy punkt sprzedaży podstawowych produktów riałami mielibyśmy już gotowy obiekt. Żaden z nas nie jest fachowcem, ale prze cież w gospodarstwie ivszyst ko trzeba umieć. Jeżeli U-miałem postawić sobie dom mieszkalny własnymi rękami, to i murarzem chyba jestem? — żartuje HENRYK MAŁEK. Większość z nich, to młodzi rolnicy, którzy właśnie się usamodzielniają. Ale cho ciaż każdy z nich ma we własnym gospodarstwie wio senne roboty — znajdują czas także i na budowę: — Mamy taki cichy wyścig z ekipą budowltmą GS. która buduje sklep obok na szej budowy* Zaczęli kilka tygodni wcześniej, ale już ich prześcignęliśmy. Kiedy Henryk Małek wró cij kilka lat temu z wojska we wsi niewiele się działo. Pięciu najmłodszych członków OSP postanowiło wtedy założyć koło ZSMW. — Dzisiaj już nie rozdzie lamy się: prawie każdy stra żak jest członkiem ZSMy?. Bo drużyna OSP się odmło dziła, a koło rozrosło się do 25 członków. Na budowie pracują wszyscy, oprócz dziewczyn. A najczęściej — ARABASZ, SIKORA, KOWALSKI. I oczywiście, TA DEK MICHOLCZ, nasz prze wodniczący... Oglądam budynek: od razu widać, że robi się tu wszystko z konkretnym prze znaczeniem. Nawet dach zro biono tak, żeby pod nim można było urządzić małą letnią kawiarenkę. Kłopot tylko z materiałami — teraz na przykład potrzeba płyt pilśniowych. Obiecano im pomóc w Urzędzie Gminy, ale młodzi są niecierpliwi: — Żeby nie robota w polu, szybciej by się może za łatwiło. A tak — szkoda kaź dego dnia nu wyjazdy. Ale coś trzeba z tym zrobić i to w najbliższych dniach, bo nam budowa stanie. Rozmawiamy jeszcze po gospodarsku o wsi: młodzie żowa budowa stoi w samym jej centrum, (wittt) Niedziela -dniem czynu KOSZALIN. Niektóre koszalińskie zakłady pracy (np. „Agroma" i Przedsiębiorstwo Sprzęt owo-Transportowe Budownictwa Rolniczego) praco wały przy porządkowaniu te renów wokół swoich obiektów już wczoraj. Dzisiaj natomiast ogłosili dzień czynu społecznego mi* szkańcy osiedla „Grunwald" I rozpoczynają pracę od ffodz. 8. Niedzielne przedpołudnie przeznaczyli na pracę społeczną przy porządkowania swoich wsi mieszkańcy pięciu gmin naszego powiatu. . (wint) LASY SIĘ PALA! SŁUPSK. Codziennie słyszymy komunikaty o .pożarach lasów. Leśne poszycie je«t tak suche, że najmniej sza iskra powoduje pożar. Id kwietnia jechałem trasą do Smołdzina. W pobliżu Gardny Wielkiej poczułem swąd spalenizny. Niebawem zobaczyłem kłębiący się dym Płonął las, ledwie o 500 met rów od wsi. Kiedy przyjechałem na miejsce pożaru była tam już jednostka o-ch0tnic2ej straży z Gardny Wielkiej. W pobliżu płonące go lasu nie było wody. Trze ba było dowozić ją beczkowozem. Po pół godzinie przyjechały straże z Główczyc i Smół dżina (ta ostatnia żukiem, bo samochód strażacki był akurat niesprawny). Gaszenie płonącego lasu jest bardzo utrudnione. Ogień błyskawicznie przerzucał się w inne rejony. Nawet okopanie, niewiele po mogło. Wyznaczono dyżury strażaków i mieszkańców wsi Gardna biorących udział w gaszeniu w tych miejscach, które były zagrożone. Tam też kierowano strugi wody na wyschłe trawy i poszycie. Widziałem kilka dziewcząt w strażackich mundurach. J>st to jedna z kobiecych sekcji strażackich w pow. słupskim. Dziewczęta praco-Wrły nie gorzej od swych kolegów. Zresztą straż w U nr dnie Wielkiej należy do najbardziej prężnych jed-* o stek w powiecie słupskim. Po około 4 godzinach uda ło się zlokalizować pożar Kilka hektarów lasu uratowano. Niestety, spłonęło ponad 4 ha. Szkody Olbrzymie. Tydzień wcześniej zapalił się la« na Fowokole. Spłonęły ponad 2 ha. Do większych strat nie doszło tylko dzięki energicznej akcji strażaków Słowińskiego Parku Narodowego. A w!ęc JeSzCzt je-dn© •-ffcraeieni*. (mef) i SŁUPSK. Wczo raj nastąpiło o otwarcie t,Karczmy Słup skiejn przy uL Wojska Polskiego (na zdję ciu ostatnie prace przygoto wawcze). W lo kału mieścił a się przedtem kawiarnia „Ka prys". Nowy 10 kal będzie kon kurentem „Karczmy pod KlukĄ", (tm) FoL I. Wojtkiewicz Można stworzyć lepsze warunki socjalne SŁUPSK. Załogi Słupskich Fabryk Mebli podjęły się w czynie społecznym poprawić warunki socjalne Większość zamierzeń postanowiono zrealizować przed l maja. Kilka już sfinalizowano. Zaczęto od szatni i stołówki wydziału montażu-polerowni w zakładzie głównym. Sposobem gospodarczym adaptowano istniejące pomieszczenia, z przeznaczeniem na szatnie i jadalnię. Wystrój wykonała załoga z materiałów wybrakowanych. Chociaż przy realizacji projektu inż. Alfreda Luzy pracowali wszyscy, to przecież na szczególne wyyóżnienie zasługują: Czesław Mysiak, Kazimierz Stachowski, Stanisław Bąk, Wiktoria Osmańska, Andrzej Kubik oraz grupa młodzieży z Wiesławem Lewandowskim ł Wacławem Durko na czele. * * * Bardzo „odmłodniał" zakład nr 4 przy ul. Solskiego, który przedtem straszył swym wyglądem. Załoga społecznie odremontowała halę produkcyjną i pomieszczenia pomocnicze. Jest jadalnia, szatnia, jest też specjalne pomieszczenie z wyrobami eksportowymi zakładu, gdzie przyjmuje się kontrahentów zagranicznych. ♦ * * W trakcie odnowy jest zakład nr 1 przy ul. Madalińskiegó. Uporządkowano plaće składowe i pomieszczenia na wyroby gotowe. * * * Trwa nadal przebudowa zakładu nr 2 przy ul. Jaracza. Na 1 maja oddana zostanie halą główna, na której będzie umieszczony neon reklamowy. Skwer na skrzyżowaniu Buczka-Sygietyńskiego zostanie ukwiecony, a na jego środku pobuduje się dekoracje. Część ulic Buczka i Poznańskiej też upiększą maszty i plansze reklamowe SFM. ♦ * ♦ Widać gospodarską rękę w zakładzie transportowym. Uporządkowano też część ul. Grottgera i całą Krzywoustego, gdzie będą ustawione plansze obrazujące działalność SFM. (irtef) Poszukuje dawnych towarzyszy broni W naszym województwie tniesz ka wielu b. kombatantów. Wśród nich znajdują Jif z pewnością weterani byłego <54. Grudziądzkiego Pułku Piechoty. Do byłych żołnierzy wszystkich Stopni zwraca sie z prośbą o pomoc mjr w st. sp. Czesław Konarzewski (ul. Niska 23 m. 4, #1-03(5 Warszawa). Powierzono mu napisanie historii pułku o-raz zorganizowanie święta pułkowego. Mamy nadzieje, że weterani 84. Grudziądzkiego PP. odpowiedzą na wezwanie mjra Konarzewskiego. (tm) Klub Morski zaprasza USTKĄ, Klub Morski serdecznie Zaprasza na dzisiejszy (godzina 19) program słowno-muzyczny pt. „Wiersz® — kobieta pseta", z udziałem aktorów scen warszawskich: Barbary Hp rawianki, Mieczysława Voita o-raz Cetarego OwCrkowićża (fortepian). 8.30 i 7.00 TTR: chemia -- lekcja 8 i język polski - lekcja ». 7.30 TV Kurs Rolniczy (w tym: Przypominamy, radzimy) 8.15 Alarm przeciwpożarowy trwa 8.25 Nowoczesność w domu i zagrodzie 8.45 Bieg po zdrowie 8.55 Program dnia 9.00 Dla młodych widzów: Te-leranek — Niewidzialna ręka, „Zrób to sam" — przed kamerami — Adam Słodowy. Film z serii „Przygody psa Cywila", — Telewizyjny Klub Śmiałych — „Nasza biało-czerwona" 10.20 Ex libris 10.30 Antena 10.45 Piosenka dla ciebie 11.30 Klub miłośników sztuki — Kolekcja z Afryki (kolor) 12.00 Karajan dyryguje Bee- thovena — w programie VI syra fonia ..Pastoralna" w wykonaniu Berliner Philharmoniker (kolor) 13.05 Spotkanie w Lubrzy 13.20 „Ludzie i kamienie" — cześć Tli z cyklu pt. „W dolinie słońca" — reportaż. 13.40 „My - 74" - teleturniej. Walczą: Katowice i Poznań. 14.35 Ola dzieci: Teatr Jednego Aktora — Maciej Wojtyszko „Bromba 1 inni*'. Wystąpi: Wieńczysław Gliński (kolor) 13.19 Kwadrans tygodnia ,T vT1LEWIZJA 15.28 2 cyklu: „Czas i ludzie" — program pt. „Droga do Timbuktu" (kolor) 16.25 Losowanie Toto-Lotka 16.40 Refleksje obywatelskie 17.00 „Samochód dla najlepszego". Wykonawcy: Artyici e-strady i piosenki CSRS, wągier. R. Rolska, R. Burakowska, E. Snieźanka, X Jodłowska. balet Stołecznej Estrady, orkiestra pod dyr. Cz. Majewskiego i Wł. Korcza (kolor) 17.10 Tele-Echo (kolor) 18.28 Transmisja meczu piłki nożnej (II połowy) Legia (Warszawa) — Górnik (Zabrze) li.llł Dobranoe „Wieczorynka' (kolor) 19.30 Dziennik TV (kolor) 20.20 ..Odyseja" ~ ez. T filmu seryjnego produkeji włoskiej (kolor) 21.10 „Sam na sam" — dyskusja (kolor) 22.00 Informacyjny Magazyn łpftrtfiwy 23.00 „Samochód dla najlepszego" (kolor) >8.15 Dobranoc dla dorosłych. 13.10 Program aa pońiedzU- 21 KWIETNIA NIEDZIELA ANZELMA Cnu*ONV KOSZALIN i SŁUPSK 97 — MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe (t^lko nagłe wypadki) KOSZALIN Apteka nr II, ul. Armii Czerwonej l. tel. 244-15 SŁUPSK Apteka nr 19, ul. P. Findera 38, tel. 47-16 1DYŻURY KOSZALIN BAŁTYCKI TEATR DRAMATYCZNY — g. 18 — „Dama ka-meliowa" SŁUPSK TYCZNY ~ g. 18 — „Irydion** BAŁTYCKI TEATR DRAMA- dramat Z. Krasińskiego SfTSATU KOSZALIN ADRIA — Ojciec chrzestny (USA, 1. 18) — g. 16 i 19.30 Poranki — g. 11 i 13 — Żandarm się żeni (francuski, 1. 7) KRYTKR1UM (kino studyjne) — Różowa pantera (angielski, 1. 16) pan. — g. 16 i 18.15 — Trzecia cześć nocy (polski, L 18) - g 20.30 Poranki — g. 11 i 12.45 — Marysia i krasnoludki (polski, 1. 7) ZACISZE — Znakomity piątek (angielski, l. 16) - g. 17.30 i 20 Poranek — g. 1Ź — Sześć ni^dź wiedzi i klown Cebulka (CSRS, 1. 7) MUZA — Dzielny wojak Roso-lińó (jugosłowiański. I. 14) pan. — g- 20 — Winnetou i Apanaczi (jugosłowiański, 1. 11) pan. — g. 11 i 17.3o MŁODOŚĆ (MDK) — Trup W każdej szafie (CSRS, 1. 16) — tr. '7.30 Poranki — g, 11 i 13 — Chodzi lis koło drogi (polski, 1. 7) ZORZA (Sianów) — Przyjęcie (rumuński, l. 16) FALA (Mielno) — Na rabunek (radziecki. I. 14) JUTRZE NR A (Bobolice) — Kto śpiewa nie grzeszy (jugosłowiański, l. 14) CUK I li 0 SŁUPSK MILENIUM — Janosik (polski, l. 7) — g. 14, 17 i 20 Poranek — g. 11.30 — Testament Inków (btiłg., 1. 11) part. POLONIA — Drzwi w murze (polski, 1. 16) — g. 16, 18.15 i 20.30 Poranki — g. 11.30 i 13.45 — Wielka włóczęga (francuski, l» 11) pan. USTKA DELFIN — Nagrody 1 odznaczenia (polski, l. 16) — g. 1S, 18 i 20 Poranek — g. 12 — Wirttsetou i król nafty (jugosłowiański, l. 14) pan. GŁÓWCZYCE STOLICA — Błąd szeryfa iNRD. 1. 14) pan. — g. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA - Ópętańie (polski. I. 16) - g. 18 i 18 Poranek — g. 14 PROGRAM I Wtad.: 6.00, 7.00 8.50. 9.00. 10 00, 12.03 15 00 16.00 19 00. 23.00. 24.00. 1 00 2 00 i 2 55 7.10 Informacje o programach PR i TV. 7.15 Polska Kapela pod dyr. F. Dzierżanowskiego 7.30 Moskwa z melodią 1 piosen ką 8.15 Po jednej piosence... 8.30 Przekrój muzyczny tygodnika w dprac. A. Kawczyńskiej 9.08 Fala 74 9.15 Radiowy Magazyn Wojskowy 10.05 Radiowy teatr dla dzieci młodszych 10.25 Prze boje, przeboje, przeboje. 11.00 Niedzielny koncert życzeń miłoś ników muzyki poważnej. 12-10 Publicystyka międzynarodowa 12.15 Wczoraj nagrane, dziś na antenie — aud. 12.45 Od oberka do sżtajerka 13.00 Tropami ludzi i pieśni — aud 14.00 Recital z pauzą — Zespół „Anawa" 14.10 Przegląd prasy 14.20 Recital z pauzą 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 „Sa-vitri" — słuchowisko wg opowieści Vyasy Vaipavany z księ gi 59 Mahabharaty 16.48 „Zakochani czekają na maj" 17.15 Niedzielne spotkania Studia Mło dych 18.00 Komunikat Totalizatora Sportowego i wyniki gier liczbowych 18.08 Radiowa rewia rozrywkowa 18.53 Dobranocka 19.15 Przy muzyce o sporcie. 20.0o Dyskusja na tematy międzynarodowe. 20.15 Panorama rytmów 20.4o Teatr nie tylko zawodowy. Teatr im. H. Modrzewskiej w Zakopanem — aud il.Ofl Panorama rytmów 21.30 Kto się z czego śmieje? 22.00 Elementy hinduskie w jazzie i beacie 12.30 Rewia piosenek 23.08 Ogólnopolskie wiadomości sportowe 23.20 Zielony karnawał 0.D5 Kalendarz Kultury Polskiej 0.10—2.55 Program nocny. PROGRAM II Wlad.i J S0, 4.80, 9.30, 8.30, 7 30. 8.30 11 30 18 30 30 ł 23 30 7.35 Felieton literacki 7.48 W rannych pantoflach 8.25 zawsze w niedzielę - fel. 8.35 Radio-problemy 8.4S „Graj basisto, graj skrzypeczku" 9.00 Glos zło tej trąbki — mag. 9.30 L. van Beethoven: Sonata fortepianowa c-moll op. 13 „Patetyczna" 9.50 Tygodniowy przegląd prasy io.00 Rozmaitości muzyczne 10.30 Zespół „Dziewiątka": Radioforum 11.00 Studio Młodych: Rozgłośnia Harcerska — mag. 11.40 Omnibusem przez naukę - aud. 12.05 Na południe od Czantorii 12.35 Czy znasz tę książkę? -Zagadka literacka 13.00 Poranek symfoniczny muzyki słowiańskiej 14.00 Program z dywanikiem 15.05 W kręgu musicalu 15.30 Radiowy teatr dla dzieci i młodzieży. „Telemach w dżin sach" — ode. 11 serialu słuchowiskowego A. Bahdaja 16.15 Z księgarskiej lady 16.30 Koncert chopinowski z nagrań Snlomo-na 17.00 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Muzyczny kalejdoskop 18.00 Nasze ludowe rytmy 18.33 Felieton 18.45 Kaba reeik reklamowy 19.00 „Małe drgnienie serca" — słuchowisko W Bilińskiego 20.10 Osiągnięcia światowej fonografii — aud T. Haasa 21.Oo Wojsko, strategią, obronność 21 15- 24.00 Mistrzowskie wykonania — mistrzowskie nagrania. 21.15 (Cż. I) Gwiazdy współczesnych scen operowych — B Si lis śpiewa Francuskie arie sopranowe 21.30 Siedem dni w kraju i na świecie 21.50 (Cz. II) A Corelli: Concerto grosso B-dur op 6 nr 11 22.00 (Cz III) Zwycięzcy międzynarodowych konkursów muzycznych T Grindienko - laureatka I na grody VI Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego Im H. Wieniawskiego, przy fortep. N. Yżewska 22 3o Kroki we mgle. „Wycieczka do Nassau" — opów 23.00 (Cz. IV) J Haydn: Symfonia D-dur nr 101 „Zegarową" 23.35 (Cz V) A Roussel: Kwartet smyczkowy D-dur op. 45. 24.00 Zakończenie programu PROGRAM III Wiad : 8.00 Ekspresem prze* świat: 8.30, 14 no * 19 00 7.00 Nie trzeba słów 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Spotka nie z s Vaughan 8.10 KlaSer — mag. filatelistyczny 8.35 Niedzielne rytmy 9 00 „Drzewo liści nie dobiera" 9 io Grajace listy $.35 Polska, sąsiedzi, granice — aud. 9.55 Program dnia 10.00 Wiązanka przebojów — „Le» Humpries Singers" 10,15 Ilustrowany Magazyn Autorów — aud. U.15 Przegląd prasy 11.38 Zapomniane koncerty for-tepianowe 12.0$ ,,OSTATNIE SŁOWO" (VII): „FINAŁ" — słuchowisko dok. 12 30 Między „Bobino" a „Olympią" 13.00 Tydzień na UKF 13.15 Przeboje a nowych płyt 14.05 Peryskop 14.30 Zabawa w Dixielandzie 14.45 Za kierownicą 15.10 Piosen ki z łazienki — i aud. 15.30 Pol ska flaga na Grenlandii — aud. 15.50 Przedstawiamy zespół ,,Sy rius" 16.15 Wszystko o ptakach — aud. 16.35 Fantazja elektrycz na — organy 16.45 Poezja ludowa w bluesach 17.05 „ Drzewo liści nie dobiera" 17.15 Mój magnetofon 17.40 „LISTY OD MAMY" — słuch. 18.10 Zabawa w Dixiełandzie 18.30 Mini-max 19 05 Zabawa w Dixieiandzie 19.20 Rozmowa o filmach 19.38 Muzyczna poczta UKF 20.00 O-perowe qui pro quo — gawęda 20.10 Wielkie recitale 20.55 Jaz* zelektryfikowany 21.05 Uśmiech-nięta pieśń Horacego — aud. 21.25 Siadami jazzowych legend 21.50 Balet tygodnia 22M Fakty dnia 22 08 Gwiazda siedmiu wie czorów 22.20 OPOWIEŚCI PROFESORA TUTKI - wieczór XV 22 36 Przypominamy Festiwal na Wyspie Wight - rok IS70 23.00 Swoje ulubione wiersze r<6 cytuje K. Chamiec 23.05 wariacje na temat .Czarodziejskiego fletu" 33 43 Program na poniedziałek 23.30—24 CO Śpiewa S. Reggianl. 9.00 Z cyklu „Sylwetki aktorów" — A. Zgrzybłowska i J. Smyk — aud. Cz. Kuriaty 11.00 Koncert życźeń 22.00 Koszalińskie wiadomości sportowe i wyniki losowania Szczecińskiej Gry Liczbowej „Gryf". — na UKF 88,92 MH* UWAGA! od gode. 18,50—11.80 gram atereofeniczny fKOSZ ALIN Strona m SPORT G/os Kosza fiński nr 111 Odra — Gwardia 0:0 Zagłębie Sosn. — Pogoń 2:1 (1:0) Polonia — ŁKS 1:1 (0:1) Ruch — Szombierki 1:0 (1:0) POŁUDNIE Zastał Z. Góra — S parta Zabrze 1:0 (0:0) Urania — Star 1:0 (0:0) AKS Niwka — GKS Katowice 0:0 PÓŁNOC Ursus — Gwardia 1:0 (1:0) Bałtyk — Arka 0:1 (0:0) Hutnik — Motor 0:0 Lubllnianka — Widzew 0:1 (0:0) Avia — Włókniarz 1:0(1:0) Arkonia — Stoczniowiec 0:0 ;:®f i§§ rardti Piłkarze Ursusa zrewanżowali się gwardzistom za porażkę poniesioną w Koszalinie w spotkaniu rundy jesiennej i wczoraj, na własnym boisku odnieśli zwycięstwo także 1:0 (1:0). Bramkę na wagę dwóch pun któw zdobył w 43 min. głów ką Mlacki. Jak dowiedzieliśmy się od obserwatorów me czu, Gwardia nastawiła się na grę defensywną, rzadko tylko ataku.tac z wypadów. Spotkanie stało na słabym poziomie, a gwardziści rozczarowali. KLASA OKRĘGOWA MZKS Darłowo — Dar»-bór 0:0. PZG L-4 PO RAZ 13 Hokeiści ZSRR mistrzami świata Wczoraj w Helsinkach zakończyły się 40. Hokejowe Mistrzostwa Świata, które przyniosły po raz 13 tytuł mistrzowski drużynie ZSRR. Ostateczne rozstrzygnięcie zapadło w sobotę po południu, kiedy to drużyna radziec ka pokonała Szwecję 3:1 (1:0, 1:1, 1:0). Bramki dla ZSRR zdobyli: CHARŁAMOW (7 min.), SZADRIN (24 min.), i MALCEW (45 min.) Dla Szwecji: BRASAR (37 min.) Sędziowali Wiifala (Finlandia) i Kompalla (NRF). Ten mecz miał ważne zna czenie dla dwóch zespołów: w przypadku bowiem zwycięstwa Szwecji tytuł mistrzowski zdobywała Czechosłowacja, która przy jednakowej liczbie dużych punktów, wyprzedzała ZSRR korzystniejszą różnicą bramek uzyskanych w bezpośrednich spotkaniach między tymi zes połami. Zwycięstwo a nawet remis d-awał złoty medal ho keistom radzieckim. Tak też się stało. Ostateczna kolejność mistrzostw jest następująca: 1. ZSRR 2. CSRS 3. Szwecja 4. Finlandia 5. Polska 6. NRD Spotkanie ZSRR — Szwec ja nie stało na wysokim po ziomie i jedynie pierwsza jego połowa była emocjonująca. Bramka zdobyta przez Charłamowa już w 7 min. zdawała się przesądzać spra wę na korzyść drużyny radzieckiej. Przewaga tego zes połu była wyraźna, o czym świadczy liczba oddanych strzałów 38:13 na korzyść ZSRR. W drugiej tercji zakończonej remisem było podobnie, ale hokeiści radziec cy nie mieli szczęścia w sy tuacjach podbramkowych. Trzecia tercja to nadal zde cydowąna przewaga drużyny radzieckiej, która jednak wyraźnie zwolniła już tempo gry. W przekroju całego turnieju radzieccy hokeiści sta nowili najbardziej wyrówna ny zespół, zdobywając zasłu żenie tytuł mistrzowski. Cze chosłowacy, którzy jako je dyni zdołali wygrać z mistrzami świata, po pierwszych dobrych meczach mie li później chwile słabości. Tegoroczny turniej, choć obfitował w wiele niespodzianek, zakończył się bez sensacji, a układ w światowej czołówce pozostał prawie niezmieniony. Tylko Czechosłowacy awansowali O jedno miejsce detronizując ubiegłorocznych wicemistrzów świata Szwedów. Finowie uważani przed turnie jem za „czarnego konia" nie zdołali na własnym terenie zdobyć upragnionego medalu. * Tradycyjnym zwyczajem dziennikarze akredytowani przy mistrzostwach wybrali drużynę asów. Oto ona: bramkarz Curt Larsson (Szwecja) — 43 głosy, prawy obrońca Walery Wasil-jew (ZSRR) — 51, lewy o-brońca Lars Erik Sjoeberg (Szwecja) — 60, prawy napastnik Vladimir Martinec (CSRS) — 59, środkowy napastnik Vaelav Nedoman-sy (CSRS) — 57, lewy napastnik Aleksander Jaku-szew (ZSRR) — 38 głosów, Z OSTATNIEJ CHWILI W ostatnim meczu mistrzostw świata w hokeju — olbrzymia niespodzianka. Fin landia pokonała CSRS 5:4 (2:1, 2:0, 1:3). Zimny prysznic siatkarek Czarnych Piątek okazał się pechowy dla siatkarek Czarnych Słupsk walczących o Il-ligo-we szlify. Po dwóch zwycięstwach, w trzecim dniu turnieju doznały nieoczekiwanej porażki z młodymi siatkarkami MKS Juvenii Białystok 0:3 (10:15, 11:15, 14:16). Kiedy już były telegramy gratulacyjne ze Słupska... z okazji awansu, nastąpił najmniej spodziewany zimny prysznic. Jak wynika z relacji trenera Z- Krzyżanowskiego, zawodniczki Juvenii w polu zagrały doskonale i przy anemicznym ataku słupszczanek miały ułatwione zadanie w odniesieniu zasłużonego zwycięstwa. Była to największa niespodzian ka turnieju. Tak więc ostateczne decyzje o awansie zapadną dopiero po ostatnich pojedynkach. Siatkarki Czarnych sobotnie spotkanie z rezerwami I-li-gowego Startu Łódź rozpoczęły o godz. 20.30 i nie możemy podać wyniku tego meczu. W pozostałych meczach piątkowych Start II pokonał MKS Len 3:0 a Polonia II--Stal 3:0. (jot es) PIŁKARSKI PP GRYF W FINALE EDYCJI KOSZALIŃSKIEJ W Słupsku odbyło sic; półfinałowe spotkanie z cyklu rozgrywek o Piłkarski puchar Poiski edycji koszalińskiej. Spotkały się zespoły klasy okręgowej: lider rozgrywek — Hryf Słupsk z rezerwami koszalińskiej Gwar- dii. W normalnym czasie wynik meczu był remisowy 1:1. Zgodnie z regulaminem sędzia zarządził dogrywkę 2 razy 15 min., która również nie przynicsła rozstrzyg niecia, O zwycięstwie zadecydowały dopiero rzuty karne. Celniej strzelali piłkarze Gryfa, zdo bywając 4 bramki, gdy tymczasem gwardziści strzelili tylko 1. Do finału awansowali piłkarze Gryfa. (sf) 8.240 pkt w 10-boju NOWY JORK. Bardzo dobry rezultat uzyskał na zawodach w LawTence amerykański dziesię-cioboista Bruce Jenner. Zgromadził on 8.24o pkt. W ub. roku najlepszy rezultat na świecie w tej konkurencji osiągnął Ryszard Skowronek — 8.208 pkt. Rekord świata należy do radzieckiego lekkoatlety, Nikołaja Awiłowa i wynosi S.454 pkt, Dziś „Copernicus" oczekiwany w Portsmonth LONDYN. Według otrzymanych z Londynu informacji, polski jacht „Copernicus" uczestniczący w regatach dookoła świata, spodziewany jest dziś, tj. w niedzielę na mecie zawodów w Portsmouth. Od 6 tygodni biuro regat nie posiadało informacji o naszym jachcie, z powodu awarii radiostacji. PIŁKA NOŻNA Klasa okręgowa W Koszalinie: GWARDIA n — OLIMP Złocieniec (godz. 16) W Słupsku: MZKS CZARNI — VICTORIA Sianów (godz. ltt W Koszalinie: BAŁTYK — SŁAWA Sławno (godz. 11) W Połczynie: POGOŃ — GRYF Słupsk (godz. 16) W Czaplinku: LECH — LZS CZARNI Czarne (godz. 17) W Miastku: START — GRANIT Świdwin (godz. 14) PIŁKA RĘCZNA Klasa okręgowa W Słupsku: SZS-AZS SŁUPSK — SZS-AZS KOSZALIN (godzi-M Xl), Polska - Węgry w Pucharze Davisa WARSZAWA. W piątek na kortach warszawskiej Legii rozpoczęło się eliminacyjne spotkanie o puchar Davisa Polska — Węgry. Po pierwszym dniu meczu prowadzili polscy tenisiści 1:0. Wojciech Fibak pokonał Petera Szoeke 3:6, 6:1, 6:2, 3:6, 6:1. Drugi pojedynek Jacek Niedźwiedzki — Balazs Ta-roczy (Węgry) został przerwany w piątym secie z powodu zapadającego zmroku. Prowadził tenisista węgierski 6:2, 4:6, 6:3, 5:2. Wczoraj kontynuowano mecz. Najpierw dokończono przerwany pojedynek Tar*4 czy — Niedźwiedzki. Węgiel któremu do • zwycięstwa wystarczył tylko jeden gem« szybko uporał się z naszyć tenisistą, wygrywając spotkanie 6:2, 4:6, 6:3, 6:2. Gra podwójna Taroczy» Machan (W) — Fibak, T. No wieki (P) przerwana została w piątym secie przy staniR 6:4, 14:16, 3:6, fcł, 3:2. Dziś odbędzie się dokończenie debla oraz dwie gry pojedyncze- Szoeke (W) Niedźwiedzki (P), Taroczy (W) — Fibak (P). W SKRYCIE * SOFIA Bułgarski Związek Kolarski ustalił już skład reprezentacyjnej ekipy na 27 Wyścig Pokoju Warszawa — Berlin — Praga. W bułgarskiej szóstce znalda się: Wesko Mic-hajłow. Iwan Po pow, Martin Martinów. Iwan Wasiliew Stojan Bobekow ' Dimitar Stefanów. Rezerwowymi są: Georgi Iljew i Plamen Dimitrow. * DŻAKARTA Przygotowująca się do finałów mistrzostw świata reprezentacja Urugwaju rozegrała w Dżakarcie towaflfcyski mecz z Indonezja. Wygrali gospodarze 2:1, * MIŃSK Fo raz drugi zwyciężczynią międzynarodowego turnieju we florecie kobiet została Rumunka Anna Paskowa. Radziecka mistrzyni świata i medalistka olimpijska Elena Biełowa zajęła II miejsce przed Węgierką Ildito Reitą. ♦ PARYż W Strasbourgu odbyły się dwa mecze akademickich reprezenta cji Polski i Francji w koszyków ce. W meczu koszykarzy Polacy pokonali gospodarzy 74:73. chociaż do orzerwy prowadzili Francuzi 43:35. W meczu koszy kar ek nasze akademiczki zwyciężyły 47:37. Spasski - Knrpow 2:2 MOSKWA. Czwarta partia rozgrywanego w Leningradzie półfinałowego meczu pretendentów do tytułu szachowego mistrza świata pomiędzy radzieckimi arcy-mistrzami Borysem Spas-skim i Anatolem Karpowerfl /.akopcvyła się po 42 ruchach remisem. Białymi w tej partii grał Spasski. Po czterech grach stan meczu nadal remisowy* przeciwnicy uzyskali dotychczas po iednvm zwycięstwie* Piąta partia będzie rozgrywana 22 bm. ELIMINACJI! DO MISTRZOSTW EUROP* JUNIORÓW 19 bm. rozpoczął się w cinie turniej koszykówki junio' rów, który jest ®Hminacja do U" strzostw Europy. Biorą w ni**1 udział reprezentacje Finlandii" Danii, Anglii i Polski, składają* ce się z zawodników urodź0' nych w latach 1955—57. W pierwszym dniu turnieju r® zegrano dwa mecze. W pier^* szyra meczu po słabej grze Fi® landia wygrała z Anglią 71 (43:35), W drugim spotkaniu reprezentacja Polski bez trudu V° konała Danię 90:37 (46:22), Wystarczy powiedzieć, że w ósm*j minucie meczu wynik brzmij 21:4, co najlepiej oddaje ukla<* sił obu drużyn. fis Pi MOTORY Eliminacje kartingowycb MP Dzisiaj o godzinie 10.30, na torze kartingowym w Koszalinie odbęlą się eliminacje kartin gowTych mistrzostw Polski między reprezentacjami okręgu szczecińskiego i koszalińskiego. LEKKOATLETYKA Wojewódzkie biegi sztafetowe Wojewódzka Rada Koordynacyjna SZS-AZS W Koazalinłe organizuje dzisiaj, o godzini* 11 na GArze Chełmskiej wojewódzkie biegi sztafetowe Zawody rozegrane zostaną w kategorii juniorów (szkoły średnie) oraz młodzików (szkoły podstawowe). BOKS W Koszalinie: GWARDIA — - RUCH Grudziądz (hal® Gwardii, godz. 11) — mecz o mi" atrzoatwo ligi międzywojewódzkiej. (sf) Oczekując na, koniec konferencji, Flatters przez okno obserwował ambulans, który ruszył z miejsca odwożąc do kostnicy trupy Nor tona i Huntinga. W tym momencie otwarły się drzwi między salą konferencyjną a gabinetem komendanta policji. Na progu staną! kapitan detektywów. Dał mu znak, by wszedł do gabinetu. Mer, skrzyżowawszy ręce na plecach, stał twarzą do okna i zdawał się być zafascynowany widokiem nocy. Komendant policji nie zaprosił Flattersa, by siadł. Głos jego był lodowaty. Zaatakował brutalnie: — Poruczniku Wendell Flatters, postanowiliśmy przenieść pana w stan spoczynku do momentu, aż rada dyscyplinarna wyda decyzję w pańskiej sprawie. Rada ta zresztą zbierze się w terminie możliwie najszybszym. Chcę od razu sprecyzować, że istnieje możliwość, w wyniku decyzji komisji, przekazania pana w ręce sprawiedliwości. Flatters oburzył się: —- Proszę pana, ja nie... — Proszę mł dać skończyć, poruczniku. Przerywanie w pół zdania może tylko spowodować stratę naszego cennego czasu. Dla nas wszystkich zebranych w tym pokoju, cała ta afera jest wiecej niż podejrzana, a rola, jaką pan w niej odegrał, jak najbardziej dwu znaczna. Złożone przez pana wyjaśnienia na temat obecności Williama Huntinga w czasie przesłuchiwania Nortona, są dla nas dalece niezadowalające. Trudno nam również przyjąć pańską wersję wypadku, gdyż wszyscy dobrze znamy nański talent wyborowego strzelca. Na koniec moglibyśmy, w ostateczności. dopuścić, że w momencie oddawania strzału stracił pan równowagę, gdyby nie to. że w sercu Huntinga utkwiły dwi* kule. Ta druga kula jest dla nas bardzo fenuląea, poruczniku. Przede wwysikiia jednak uderza ^ ZACZĘŁO SIS Iti DALLAS Tłumaczy! P. Norski. (27) z jednej strony ten niezwykły brak zimnej krwi, czemu dał pan dowód wyciągając rewol wer, mimo że pańscy dwaj ludzie mogli z łatwością poskromić Nortona. A przecież pań ską zimną krew. spokój i trzeźwość wszyscy doskonale znaliśmy i ceniliśmy. Z drugiej stro ny, poruczniku, przypuśćmy, że trafił pan Huntinga przez przypadek. Ale czy konieczne było zastrzelić na zimno Nortona. jak pan to oświadcza? Postąpił pan, poruczniku, jak debiutant i taka postawa jest absolutnie nie do pogodzenia z pańską przeszłością oraz przebiegiem służby i to nam nasuwa myśl, że być może, powiadam, być może, pańska wersja tej afery nie odpowiada prawdzie w całej roz ciągłości. Flatters odpowiedział suchym tonem: — Proszę pana, sierżant-detektyw Thomas Downey i detektyw I klasy Barney Kalishek mogą zaświadczyć, że fakty, które panu przekazałem odzwierciedlają całą prawdę. Oni też są świadkami, że Norton przyznał się w całości do winy, o czym zdaje się pan zapominać. —r Nie zapominam o tym, poruczniku. Na nieszczęście, nie ma pan tych zeznań na piśmie (głos jego nabrał akcentów Ironii), Norton zniarl za wcześnie. A poza tym, czyżby ośmielił się pan wobec prasy opisać metody, użyte do wydobycia teznań, w izczególnolci ca4 pokazać zdjęcia? Na poparcie twoich twierdzeń ma pan jedynie zeznanie Downey^ i Kalisheka, które — proszę mi wietrzyć — dla prasy mają bardzo słabą wagę. —- Teraz zaś, poruczniku, poproszę pana o opuszczenie tego miejsca i przejście do pokoju obok. Tam zechce pan odpowiedzieć na pytania, jakie panu postawi porucznik McBri-de. Jemu powierzyliśmy oficjalne śledztwo. „Co do nas, będziemy usiłowali uniknąć skandalu, a czyniąc to, oddamy, być może, panu przysługę...". Potem krótkim gestem odprawił Flattersa. Mc Bride czekał już nań w sąsiednim pokoju. Flatters ostatecznie dopiero około godziny jedenastej przed południem był wolny. Opuścił główną komendę policji bocznym wyjściem, po kryjomu. Wstąpił do pierwszej knajpy, jaką napotkał na drodze i zamknął się w kabinie telefonicznej. Wrzucił do aparatu monetę i nakręcił numer motelu, położonego za miastem. — Poproszę bungalow 12 •— rzucił krótko, uzyskawszy połączenie. W słuchawce odezwał się metaliczny głos: — Sliułz przy aparacie. — Z przykrością informuję pana, panie Shulz, że cadillac, na który się pan zdecydował, jest nie do sprzedania. Pozostajemy do pańskiej dyspo... Po tamtej stronie Już odłożono słuchawkę. On ją także odwiesił. Koperta zostanie doręczona jeszcze dziś wieczór. Gruba koperta, wyładowana po brzegi. Czy będzie mógł jeszcze kiedyś wydać te pieniądze? Gdyby zaś nawet miał tę możliwość, to na Ile czasu, starczy ta suma tej hienie Betty? A poza tym Jest jeszcze dola Toma i Bar-ney% którą trzeba odliczyć, (©. dL oj ■■HMHttNCMMNHHMMMNMMMMBMMHWHNnMMMMH „GŁOS KOSZALIŃSKI** . ®rqan ^ fZn. Redogut* Kolegium -ef. Zwycięstwo 137/13* (budynek WRZZ) • 75—604 Ktmefln. felefe-*T* tantale - 179-21 (łom te •lffiftłmł działam!). Red- noc*. - Mś-łJ t~cy red noe* I 139-09. Mitr. red » W-81, K® «ekr red - 881-17 Drlałyi Partyjno-Soale-rny - 281-*' Ekonomiczny • 943—53. Rolny • 148—99 Mleiskt » 224-95 Re"o»te' •W - 251 -57 Sportowy • 281-48 246-81 fwleesotem) Łoe*no#e« Czytelnikami - 250-05 Redakclo noeno ful. Alfredo tompeae ?3) -240-23. red. dyłurny - 244-75. «G?es Słuoslcl" « o»oe C\vye»e •Łwo. 9 I Dtetro. 74-201 Słuc*h teł. 51-93. Biuro Oa • Kslqfkl. Wtrefkleh Intormocf' e warunkach orenumeroty odrl®'ole ws*v«fkT« olaeówkl .Ruch" ł oae*-ty. Wydawco; KosrallAskto Wydawnictwo ProtoW«« RSW Pfa«o-K»lał ko-Ruch** ulico Paw'* Plndoro Tte 73-721 (CottoMn. eerttrala nlcłoa - 240-27 Hocrono* Proso-Zakłady Oraflewe. Kosrolfri af. Alłrode Lamftege 18. nr Indektc 98018.