PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE Się f ORGAN W SOK XXII Nr 73 (6925) CZWARTEK, 14 MARCA 1974 r. Nakład: 111.884 A B CENA 1 a Indira Gandhf przyjęła zaproszenie do Polski DELHI (PAP). W drugim dniu oficjalnej wizy ty w Indiach, minister spraw zagranicznych PRL Stefan Olszowski został przyjęty przez _ premiera Indii, panią Iridirę Gand-hl. W toku dłuższej rozmo wy, która upłynęła w ser decznej atmosferze, omówiono najważniejsze zagadnienia dotyczące współ pracy polsko-indyjskiej oraz dokonano oceny sytu acji międzynarodowej. Mi nister Olszowski przekazał pani Gandhi pozdrowienia od T sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka i zaproszenie od premiera Pirf,*a Jaroszewicza do złożenia wizyty w naszym kraju. Zaproszenie zostało przy jęte z zadowoleniem. Delegacja PRL na Targach Lipskich BERLIN (PAP). W śro dę rano na teren Targów Lipskich przybyła delegacja polska z wiceprezesem Rady Ministrów, ministrem górnictwa i energe tyki — Janem Mitręgą. Gościom towarzyszył prze wodniczący Komitetu Współpracy Gospodarczej NRD - PRL Kurt Ficht-ner. Delegacja zapoznała się z ekspozycją targową gospodarzy oraz niektórych wystawców zagranicznych. W centralnym polskim stoisku w hali nr 17, gdzie prezentujemy nasz dorobek z zakresu urządzeń elektronicznych różnych branż, uwidoczniona jest szczególnie kooperacja i specjalizacja krajów RWPG, w tym przodująca rola naszego kraju w wie lu dziedzinach. Z pobytu sekretarza generalnego KC KPCz Gustava Husaka na wybrzeżu: przejazd tow. tow. G. Husaka i E. Gierka gdańską Starówką. Fot. CAF — Zagożdziński — telefoto Obradował X Wojewódzki Zjazd ZSL w Koszalinie Wspólne działanie dla wspólnego celu KOSZALIN. Prawie 150 weteranów ruchu ludowego, przodujących rolników indywidualnych, pracowników służby rolnej, nauczycieli, działaczy spółdzielczości wiejskiej, młodzieży, kobiet wiejskich, reprezentujących 16,5-tysięczną rzeszę ludowców województwa koszalińskiego radziło wczoraj na X Wojewódżkim Zjeździe Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego w Koszalinie, Akcentując doniosłe znaczenie wspólnej polityki rolnej PZPR i ZSL dla rozwoju wsi i rolnictwa — dyskutowano jak wobec wzrastających potrzeb całego społeczeństwa szybciej zwiększać produkcję rolniczą, jak działać, aby wieś koszalińska stawała się coraz piękniejsza, kulturalniejsza, coraz bardziej nowoczesna i zasobna. Na Zjazd przybyli członkowie egzekutywy KW PZPR z I sekretarzem KW PZPR, Władysławem Kozdrą i sekretarzem KW, Jerzym Chudzikiewiczem, przewod- niczący WK SD, Alojzy Czar necki, I wicewojewoda koszaliński, Jan Stępień, sekretarz WK FJN, Barbara Polak.. Władze naczelne stron-(dokończenie na str. 3) Trzeci dzień wizyty czechosłowackich gości Po zwiedzeniu Trójmiasta powrót do Warszawy Rozmowy z udziałem premierów PRL i CSRS GDYNIA, WARSZAWA (PAP) Delegacja partyjno--rządowa CSRS z sekretarzem generalnym KC KPCz — Gustavem Husakiem zwiedziła w środę przed po łudniem Stocznię im. Komu ny Paryskiej w Gdyni. Gościom czechosłowackim towarzyszyli: I sekretarz KC PZPR — Edward Gierek, prezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz oraz inni działacze partyjni i rządowi. Przywódców obu krajów serdecznie powitali w imieniu załogi stoczni — jej dy rektor inż, Roman Bogacz oraz I sekretarz KZ PZPR Jan Bartkiewicz. Młodzież obdarowała gości kwiatami. Zwiedzanie stoczni rozpoczyna się od wydziału pre 14 marca br. o godzinie 15.55 Polskie Radio i Telewizja nadadzą w programach pierwszych bezpośrednią trans misję ze spotkania delegacji partyjno-rządowej Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej z ludnością Warszawy. Transmisja telewizyjna nadana będzie w kolorze. fabrykacji kadłubów, dtąd wśród szpalerów zgromadzo nych pracowników, goście idą w kierunku suchego do ku, słuchając udzielanych im wyjaśnień. Gdyńska stocznia, która niedawno ob chodziła 50-Jecie swego istnienia, jest nainowocveśniej szym zakładem polskiego przemysłu okrętowego. Tu powstaja największe statki budowane w naszym kraju, m. in. — od niedawna — 105 tysięczniki Gusta v Husak i Edward Gierek z zainteresowaniem oglądają suchy dok, gdzie powstają kadłuby morskich (dokończenie na str. 3) S|r ifrl Prezydium X Wojewódzkiego Zjazdu ZSL w Koszalinie. Fot. J. Piątkowski Jak przewiduje Instytut Meteo rologii i Gospodarki Wodnej, dziś będzie zachmurzenie umiar kowane, w zachodniej polowie itraju przejściowo duze i miejscami możliwe niewielki*? ^pady Na południu rano lokalne mgły. Temperatura maksymalna od plus 6 stopni na zachodzie do plus 12 stopni na wschodzie. Wiatry słabe '< umiarkowane po łudniowo wschodnie i południowe. Wystawa „Larousse'a" odbędzie się w Warszawie WARSZAWA (PAP). W dniach od 25 do 30 marca odbędzie się w Warszawie pierwsza w Polsce wystawa dzieł istniejącego od przeszło 120 lat wydawnictwa francuskiego Librairie Larous-se", założonego przez Piotra La rousse'a. encyklopedystę, pedagoga i publicystę, pioniera wal ki o berpłalne nauczanie i postęp naukowy, Setn? rocznica śmierci Pioira Lar»-Mjsse'a przypada w bielącym roku. Paryski ,Larousse" znany jest w kręgach . szerokiej publiczności przede wszystkim jako wydawca słowników, encyklopedii. a zwłaszcza ..Małego Larous-se'a", który 7. małymi m^dyfika cjami ukazuje się co roku. ■ Atmosfera zaufania i szacunku Podczas rozmów dokonano wymiany poglądów na szeroki krąg problemów mie dzynarodowych. Sekretarz generalny KC KPZR i prezydent Francji potwierdził' iż Związek Radziecki i Frar cja są wierne ustaleniom ?k wartym w podstawowycn za sadach ws ół>> acv rcrćdzy ZSRR i Francją oraz protokole o politycznych konsultacjach. Spotkanie stało się nowym świadectwem trwałości tra dycyjnej orzyjażni radziec ko-francuskiej, odpowiadała cej podstawowym interesom narodów obu krajów i spra wie utrwalenia bezpieczeństwa europejskiego i międzynarodowego. W spotkaniu uczestniczyli ministrowie spraw zagranic7 nych ZSRR i Francji, An-drlej Gro my ko | Michel Jo-bert oraz inn« oficjalne oso bistości. G. Pompidou i L. Breżniew zadowoleni z rozmów w Picundzie PICUNDA (PAP). Leonid Breżniew i Georges Pompidou wyrazili zadowolenie ze stanu stosunków radziecko--francuskich i opowiedzieli się za dalszym rozwojem i pogłębianiem współpracy obu krajów w różnych dziedzinach — stwierdza agencja TASS w informacji o rozmo wach miedzy przywódcami obu krajów. Na zaproszenie sekretarza generalnego KC KPZR Leonida Breżniewa w dniach 12 13 marca przebvwa* w Związku Rad7ieckim prezydent Francji Georges Pompidou. W ramach rozwoju praktyki radziecko-francus-kich konsultacji na najwvż-szym szczeblu, między Leo-nidtm Breżniewem i Goeor gesem Pompidou odbyły się w czarnomorskim uzdrowisku — Picundzie, rozmowy, które przebiegały w atmogfe rze przylażni i wzajemnego szacunku. Tegoroczne ładanla budownl ctwa mieszkaniowego są o 1T proc. większe, nli w roku ubiegłym. Z zdjęciu: Jedno 1 najnowszych warstawsklcb osiedli mieszkaniowych — Stegny. CAF — Uchymlak Strona 2 Z ZIGBKKICY Głos KotzaTtńsfl nr 71 ŚM11EĆ WIĘŹNIA JUNTY WOJSKOWEJ LONDYN (PAP). Rzecz-nłk chilijskiej junty wojskowej poinformował, iż wę. wtorek zmarł w wiezieniu na atak serca gen. lotnictwa Alberto feaehe-letjeden z grupy wyższych oficerów, którzy od mówili ..przyłączenia się do sprawców zamachu stanu. Bachelet przebywał w więzieniu, oci września ub. roku, W przyszłym miesią cu miał stanąć przed sądem wojskowym. W Monachium powstało Towarzystwo Ńiemiecko- -Polskie BONN (PAP). W Mona "chium odbyło się posiedzenie na którym powoła no do życia „Towarzystwo Niemiecko-Polskie". Jego przewodniczącym zo stał ksiądz Reinhar von Loewenich. W skład zarzą du weszli m. in. deputowa ny do Bundestagu z ramienia SPD — Manfred Marschallj znani slawiści 1 działacze związkowi. 'Z. podróży jA. Kosygina -MOSKWA PAP), Przewodniczący Rady Ministrów ZSRR Aleksiej Ko sygin przemawiając w śro dę na zebraniu aktywu partyjnego Kołymy i Czu • kotki stwierdził, te KC KPZR i rząd radziecki przywiązują olbrzymią wa ge do problemów rozwoju gospodarczego i kulturalnego : rejonów.. Dalekiego . Wschodu, do właściwego Wykorzystywania jego bogactw naturalnych i do stworzenia bardziej sprzy jających możliwości dla zwiększenia wkładu mas pracujących Dalekiego Wschodu w rozwiązanie zadań komunistycznego budownictwa w ZSRR. PREMIER DRW PRZYBĘDZIE DO SZWECJI SZTOK HOI,M (PAP). W Sztokholmie podano o-ficjalhie do wiadomości, źe w pierwszej połowie kwietnia, na zaproszenie rządu szwedzkiego przybę azie do Sztokholmu z ofic jaJną 5-dniową wizytą pre mier Demokratycznej Republiki Wietnamu, Pham Van Dong. Prasa szwedzka podkreśla, że będzie to, pierwsza wizyta szefa rządu DRW w kraju kapi •talistycznym. Wizyta wiąże się z pragnieniem rzą du . DRW wyrażpnia wdzięczności narodowi szwedzkiemu za wydatną pomoc, moralną i materiał na, jakiej udzielał narodo wi wietnamskiemu w cza sie agresji amerykańskiej i-po zakończeniu działań wojennych. mmm iyM mm ■< ARGENTYNA. Obelisk przy Avenida 9 de Julio jeszcze niedawno wyznaczał środek geometryczny stolicy kraju — — Buenos Aires. Jednak wielomilionowa metropolia rozrasta się szybko, pochłaniając wciąż nowe tereny pod zabudowę, tak więc obelisk jest już tylko symbolem prze* szlośct (CAF-UPI) Nie ma spokoju na Prasa czechosłowacka o wizycie delegacji partyjno-rządowej CSRS l Zie,onei w*sP,e w Polsce PRAGA (PAP) Wszystkie dziennik! czeskie i słowackie na pierwszych Stronach publikują obszerne sprawozdania swych specjalnych wysłanników lub agencji CTK z pobytu delegacji czechosłowackiej na polskim wybrzeżu. Zamieszczają liczne zdjęcia, ukazujące powitanie czechosłowackich gości w Trójmieście, zwiedzanie stoczni, Westerplatte oraz zabytków Gdańska. W sprawozdaniach zatytułowanych m. in.: „Kroczymy wspólną drogą", „Manifestacja przyjaźni narodów CSRS i PRL", „Wspólna droga, wspólne cele" wskazuje się — podobnie jak we wcześniejszych relacjach — na niezwykle serdeczne przyjęcie delegacji czechosłowackiej. „Rude Pravo" podkreśla m. in. w sprawozdaniu, że pobyt delegacji CSRS w Polsce jest jednym z wiel kich przejawów braterstwa. które łączy narody obu krajów socjalistycznych. Jftude Pravo" i bratysław ska „Pravda" zamieszczają też pełny tekst przemówień premierów rządów PRL i CSRS P. Jaroszewicza i L. Sztrougala, wygłoszonych na wiecu w stoczni im. Lenina. Inne dzienniki obszernie o-mawiają te przemówienia oraz przytaczają toasty, wygłoszone na uroczystym śnia daniu przez I sekretarza KC KPS J. Lenarta i I sekretarza KW PZPR w Gdańsku T. Bejma. Importerzy i eksporterzy ropy naftowej dyskutują KATK (PAP). Wczoraj w stolicy Libii — Trypolisie rozpoczęła się konferencja ministrów ds. ropy naftowej arabskich krajów — eksporterów ropy zrzeszonych w organizacji OAPEC. Jak już informowaliśmy, między kra jami — uczestnikami konferencji występują rozbieżności w sprawie zniesienia embarga na ropę naftową do USA. Kwestia ta ma być -7 według informacji agencji "zachodnich -<*- głównym tematem obrad konferencji. Agencja „Reutera" pisze, że ministrowie arabscy będą również rozpatrywać sprawę cen ropy naftowej. Należy przypomnieć, że kraje arabskie wprowadziły zakaz eksportu ropy do Stanów Zjednoczonych i Holandii w październiku ub. roku, w związku z poparciem, jakiego pań stwa te udzielały Izraelowi, Tymczasem w stolicy Belgii dobiega końca posiedzenie komitetu koordynacyjnego zachodnich importerów r.opy naftowej. Komitet ten powo- łano w lutym na konferencji w Waszyngtonie z inicjatywy USA. Francja odmówiła udziału w pracach tego komitetu. W jego skład wchodzi więc 8 państw Wspólne go Rynku oraz USA, Japonia, Norwegia i Kanada. Ko mitet ma omówić m. in. problem stosunków między importerami a eksporterami ropy naftowej, kwestię ogra niczeń zużycia energii i poszukiwań innych źródeł ener gii. „ V PROBLEMY BLISKIEGO WSCHODU Rozmowa R. Niiona z królem Jordanii WASZYNGTON PAP. We wtorek odbyła się w Waszyng tonie rozmowa prezydenta USA Richarda Nixona z kró lem Jordanii, Husajnem. Jak oświadczył rzecznik Białego Domu Ronald Ziegler, w toku spotkania omawiano całokształt problematyki bliskowschodniej. Rzecznik dodał, iż prezydent Nixon wyraził nadzieję, że arabskie embargo na dostawy ropy naftowej do USA zostanie wkrótce zniesione. Prezydent zagroził, iż utrzymanie embarga wpły nie niewątpliwie na politykę USA na Bliskim Wschodzie. W USA przebywa również izraelski minister spraw zagranicznych Aba Eban Przy był on do Nowego Jorku po krótkiej wizycie w W. Brytanii. Dziś spotyka się on z amerykańskim sekretarzem stanu Henry Kissingerem, aby omówić aktualne próbie my Bliskiego Wschodu. Minister obrony Izraela Mosze Dajan, który po niespodziewanej zmianie decyzji zgodził się wejść do nowego Walki w Kambodży LONDYN (PAP). Bojownicy sił patriotycznych w Kam bodży zaatakowali w środę rano lokal jednego z urzędów wojskowych w centrum Phnom Penh. Do lokalu wrzucono granaty ręczne, które spowodowały śmierć 2 wojskowych i poważne obrażenia 14 innych. Z ko- munikatu dowództwa wojsk rządowych wynika, że do starcia z siłami patriotycznymi doszło w odległości 16 km na północny zachód od Phnom Penh. Walki toczyły się również w odległości 25 km na południowy wschód od miasta. rządu Goldy Meir, starał fię usprawiedliwić swą decyzję wzrostem napięcia na froncie golanskim. Jak informuje agencja TASS Dajan przemawiając na uniwersytecie w Jerozolimie wyraził niedo rzeczny pogląd, że Związek Radziecki „uczynił wszystko, aby nie przeszkodzić wybuchowi październikowej woj n y. Syryjski rzecznik wojskowy zakomunikował, że doszło znów do pojedynku arty leryjskiego na froncie golań skim, Wojska rządowe usiłują odzyskać kontrolę nad drogą nr 4 łączącą stolicę z por tem morskim Kompong Som Według danych dowództwa, od 4 marca zginęło tam 17 żołnierzy rządowych. Droga znajduje się nadal pod kontrolą sił patriotycznych. Agencja Reutera donosi o walkach w odległości 3 km od okrążonego przez ąiły patriotyczne miasta Kampot. Etiopczycy żqdajq reform społecznych MOSKWA (PAP). W rtoli cy Etiopii, Addis Abebie, pa nu je spokój, ale niedawne wstrząsy polityczne jeszcze dają znać o sobie. W poniedziałek zastrajkowali pracownicy obsługi naziemnej i lotnictwa cywilnego. Lotniska w Addis Abebie 1 A»marz« są zamknięte, a wszystkie loty na liniach krajowych i międzynarodowych odwołano. Strajkujący .domagają się podwyżki płac i prawa do utworzenia włas nego związku zawodowego. Przedstawiciel kancelarii premiera Etiopii zapewnił strajkujących, że władze roz patrzą ich postulaty i zaape lował o przerwanie strajku. Według doniesień agencji Associated Press, niepokoje w armii etiopskiej jeszcze nie wygasły. Agencja podaje, powołując się na źródła dobrze poinformowane, że w bazach lotniczych w As-marze i w Debra Zeit (koło Addis Abeby) podoficerowie i szeregowcy sił powietrznych odmawiają pełnienia służby i nie wykonają rozkazów starszych oficerów. 29 lat dla porywacza samolotu TOKIO (PAP). Sąd japoń ski skazał w środę na karę 20 lat więzienia 49-letniego Tatsuji Nakaokę, który 6 listopada 1Ś72 uprowadził samolot japońskich linii lotniczych „Boeing 727" odbywający lot z Tokio do Fu-kuoki. Prokurator domagał się kary dożywotniego więzienia. W Japonii najmniejszy wymiar kary za tego ro dzaju przestępstwa wynosi 7 lat. LONDYN PAP. Agencja Reutera donosi z Dublina, że ekstremistyczna grupa protestancka „Bojownicy o Wol ność Ulsteru" (UFF) przyzna ła się do zamordowania pro testanckiego senatora z Republiki Irlandzkiej Billy Foxa. Jeden z członków tej organizacji, przedstawiający się jako „kapitan Wilson" za telefonował do redakcji jednej z gazet w Dublinie infor mując, że członkowie UFF za mordowali Foxa, ponieważ nie chciał odpowiadać na. ich pytania, dotyczące ewentualnych kontaktów protestan ckiego senatora z katolicką Irlandzką Armią Repubiikań ską. We wtorek wieczorem w okolicach Dublina w Republi ce Irlandzkiej policja aresztowała 53 - letnią Marie Drumm, wiceprzewodniczącą radykalnego odłamu partii Sinn Fein. Partia ta jest organizacją polityczną skrzydła Tymczasowego Irlandzkiej Armii Republikańskiej. Jak wiadomo, Irlandzka Armia Republikańska została na terenie Republiki Irlandzkiej zdelegalizowana. dpiff) SZURKOWSKI ZNOWU PRZED MERCKXEM W środę 13 bm. rozegrano czwarty etap kolarskiego wy ścigu Paryż — Nicea, który prowadzi! z miejscowości St. Etienne do Orange i liczył 218 km. Najszybciej finiszował % kilkudziesięcioosobowej grupy kolarzy, Belg Le-man jeżdżący w „stajni" Mic de Gribaldi, który wyprzedzi! swego rodaka Van Lin-dena oraz Ryszarda Szurkowskiego. Znakomity kolarz belgijski, Eddy Merckx sklasyfikowany został na 25. miejscu. 1, Leman "Belgia) 5:32.08 (z bonif. 5:32.04); 2. van Lioden (Belgia) ten sam czas (z bonif. 5:32.06); 3. SZURKOWSKI (Polska) ten sam czas (z bonif. 5:32.80); 4. Karstens (Belgia); 5. Jooysberghs (Belgia); 6. Guimard (Francja): 21. NOWICKI (Polska); 25. Merckx (Belgia). Miejsca pozostałych Polaków: 37. Matusiak, 41. Mytnik, 53. Krzeszowiec, 56. Kręczyński, 64. Szozda (wszyscy ten sam czas co zwycięzca etapu). SUKCES „ORLĄT" Piękny sukces odniosła w środę młodzieżowa reprezentacja polskich piłkarzy, W pierwszym ćwierćfinałowym meczu młodzieżowych mistrzostw Europy „Orlęta" pokonały w Błagojewgradzie Bułga rię 2:1 (2:0). Bramki strze liii — dla Polski: Szarmach w 13 min. Lato w 20 min., dla Bułgarii; Chrl stow w 61 min. Mecz o-glądalo ponad 25 tys. widzów. Sędziował Austriak A. Kessler. Mecz rewanżowy odbędzie się 10 kwietnia w Częstochowie. O Na PLACU Zwycięstw* w Leningradzie będzie wzniesiony „pomnik ku czci obrońców tego miasta w okresie II wojny światowej. Fundusze na ten cel pochodzą ze składek od społeczeństwa. Odsłonięcie pomnika przewiduje się na na 30-lecie rozgromienia faszyzmu. © BRYTYJSKI mintste* spraw zagranicznych, James Callag- han zwołał na następną środę do Londynu ambasadorów W. Brytanii w ośmiu innych krajach Wspólnego Rynku, jak również stałego przedstawiciela W. Brytanii przy EWG, na konsultacje w sprawie renegocjacji warunków udziału brytyjskiego we Wspólnym Rynku. © W MOSKWIE podano, że w najbliższym czasie złoty oficjalną wizytę w Związku Radzieckim premier Norwegii, Trygve Briatteli. $ W STOLICY NRD kontynuowano rozmowy przedstawicieli obu państw niemieckich na temat projektu układu o telekomunikacji i usługach pocztowych. # MINISTER NRF do spraw specjalnych poruczeń Egon Rahr przeprowadził rozmowę z przedstawicielami 3 Wielkich mocarstw ambasadorami: Martinem Hillenbrattdem (USA), Nicholasem Hendersonem (W. Brytania) i Jeanem Sauvagnarguesem (Francja). Rozmowa dotyczyła ostatniej wizyty Egona Bahra w Moskwie. W TELEGRAFICZNYM wwowww-"Afjoyw SKRÓCIE @ BYŁY dowódca armii amerykańskiej walczacej w Wietnamie, gen. William C. Westmoreland oświadczył, że będzie ubiegać się o stanowisko gubernatora w Południowej Karolinie z ramienia partii republikańskiej. 0 W SROT>I$ otwarto dla międzynarodowej komunikacji lotniczej nowe lotnisko paryskie w Roissy-en-France, nazwane imieniem Cfcarlesa de Gaulle'a. Oficjalna uroczystość odbyła się kilka dni temu. 9 RZECZNIK departamentu sztabu odczytał w Waszyngtonie deklarację sekretarza stanu USA, Henry Kissingera, którv stwierdza, ii trudności, jakie powstały między Stanami Zjednoczonymi i krajami Europy zachodniej są „prawdziwe i poważne", oraz że trzeba będzie czasu na ich usunięcie. Kissinger zapewnia? równocześnie, że Stany Zjednoczone gotowa są okazać cierpliwość i dobrą wolę w uregulowaniu rozbieżności c krajami zachodnioeuropejskimi. # WE WTOREK wieczorem na lotnisku wojskowym Jever w NRF rozbił się myśliwiec bombardujący Bundeswehry typu F-104. Obu pilotom myśliwca udało się wyskoczyć ze spadochronem. Bliższe szczegóły katastrofy nie są znane. # 38 GŁOSAMI przeciwko 2 Kongres Gwatemali zatwierdził wybór gen. Kjella Laugeruda na prezydenta republiki. Trzynastu deputowanych opozycji opuściło salę na znak protestu przeciwko sfałszowaniu wyborów. • W MIEŚCIE Colonia, położonym 200 km na zaebód od stolicy Urugwaju, policja urugwajska aresztowała 10 partyzantów „Tupamaros". Razem z zatrzymanymi przed trzema dniami, liczba aresztowanych partyzantów wzrosła do 20. e W LONDYNIE odbyła się inauguracja nowej kadencji par »,*!le.ntu fcrytyJskieSO- W odczytanej z tej okazji przez królowa Elżbietę H mowie tronowej, przygotowanej — zgodnie z tradycją — prze® urzędującego premiera gabinet PaTtii Pracy pod przewodnictwem Harolda Wilsona przedstawił swój program działania. • PRZEBYWAJĄCA w Damaszku pod przewodnictwem kanclerza Austrii, Bruno Kreisky^go delegacja międzynarodówki socjalistycznej spotkała się z delegacją Partii Odrodzenia Arabskiego (BA AS), zapoznając się z problemem palestyńskim i stanowiskiem Syrii w uregulowaniu konfliktu bliskowschodniego. Obi Koaałlńtfl nr 71 Z KBflJO ! WOJEWÓDZTW! Strona Ę r Trzeci dzień wizyty czechosłowackich gości Rozmowy z udziałem premiera PRL i CSRS Na całej długości Trasy Łazienkowskiej trwają intensyw ne prace. Na zdjęciu: na budowie ślimaka przy skrzyżowa niu Trasy Łazienkowskiej i Wisłostrady. CAF — Uchymiak (dokończenie ze str. 1) olbrzymów. Niecka doku ani przez dobę nie pozosta je pusta. Obecnie zajmuje ją kadłub specjalistycznego statku o nośności 51,5 tys. ton do przewozu samochodów. Miejsce „samochodow ca" w najbliższym czasie zajmie drugi już z kolei 105-tysięcznik. Następnie goście obejrzeli pierwszy zbudowany tu 105-tysięcznik — statek „Marszałek Budionny", prze znaczony dla armatora radzieckiego. Statek jest w za awansowanej fazie wyposażania. Gorąco pozdrawiani przez robotników goście kierują się w stronę pochylni wodo wania bocznego. Stąd spływają na wodę nowoczesne trawlery rybackie, które obok wielkich masowców sta nowią tradycyjną specjalność „Komuny". Te niewiel kie stosunkowo statki stały się prawdziwą rewelacją we flotach rybackich takich mor skich krajów, jak Francja, W. Brytania i Islandia. Odpowiadając na pytania gości, gospodarze „Komuny Paryskiej'' mówią o jej per spektywach rozwojowych. Stocznia gdyńska weszła w okres zasadniczej rozbudowy i modernizacji. Kluczową, rozpoczętą niedawno in westycją jest budowa drugiego, znacznie większego su chego doku. Będą tu mogły powstawać statki o nośności do 200 tys. ton, a przy zasto sowaniu tzw. połówkowej metody budowy kadłubów — nawet dwukrotnie większe kolosy. Gospodarze podkreślali, że stoczniowcy gdyń scy mają ambicję, by znak ich zakładu był w świecie ludzi morza synonimem nowoczesności. Opuszczających gdyńską stocznię G. Husakavi E. Gier ka robotnicy żegnają okrzy kami na cześć przyjaźni brat nich narodów Polski i Czechosłowacji, kwiatami, owac jh. Gustav Husak i Edward Gierek życzą stoczniowcom sukcesów i realizacji ich ambitnych planów. ♦ * 0 Tak więc delegacja partyj no- rządowa CSRS pod prze wodnictwem sekretarza generalnego KC KPCz Gusta-va Husaka zakończyła w śro dę pobyt na wybrzeżu. Na lotnisku, udekorowanym flagami państwowymi obu krajów i czerwonymi sztandarami delegację oraz Edwarda Gierka i inne osoby, pożegnali gospodarze wy brzeża gdańskiego z I sekre tarzem KW PZPR w Gdańsku — Tadeuszem Bejmem i wojewodą Henrykiem Sli-wowskim. W południe goście powrócili do Warszawy. Po południu w gmachu Ra dy Ministrów przeprowadzo nv rozmowy polsko-czechosłowackie z udziałem premiera Piotra Jaroszewicza i przewodniczącego rządu CSRS — Lubomira Sztrou-gala. „Zielona Marianna ** dla Zaniku Warszawskiego WROCŁAW (PAP). Cenny marmur o nazwie „zielona Marianna" wydobywany jest w rejonie masywu Śnieżni-ka w kamieniołomach w Stroniu. W br. załoga kamieniołomów wydobędzie 400 metrów sześciennych bloków „zielonej Marianny" które dostarczone zostaną głównie na plac budowy Zamku War ■zawskiego. Wyrabiane z marmurowych bloków płyty mają efektowny wygląd — przez biały marmur przebiegają zielone smugi. WARSZAWA Udział PAN w obchodach 30-le cia Polski Ludowej oraz ocena działalności komitetu „Polska 2000" były głów nymi tematami obrad Prezydium Akademii, jakie odbyło się wczoraj w War szawie. Postanowiono zorganizować pod koniec czerwca br. jubileuszową sesję PAN poświęconą 30-leciu PRL. Prezydium PAN podjęło decyzję o powołaniu Między działowego Komitetu Ergonomii. EDNIA KRAKÓW. Nad Krakowem i okolicą zalegała wczoraj 13 bm. gęsta mgła. Sparaliżowała ona całkowi cie fuch W porcie lotniczym na Balicach. W godzi nach przedpołudniowych odloty < przyloty samolotów zostały zawieszone. Mgła utrudniała również ruch kołowy w komunika- cji miejskiej i PKS powodując duże opóźnienia. WARSZAWA. Przewodniczący Rady Państwa HENRYK JABŁOŃSKI przyjął 13 bm. na audiencji w Belwederze ambasa dora nadzwyczajnego i peł nomoa&tfb • Republiki Zairu TANGU MOJU FUTU, który złożył listy uwierzytelniające. Po wręczeniu listów uwierzytelniających amba tador TANGU MOJU FUTU został przyjęty przez przewodniczącego Rady Państwa na audiencji prywatnej. Subskrypcja Wyboru Pism B. Prusa WARSZAWA (PAP). Sub- skrypcję 10-tomowego wyda nia „Wyboru Pism" Bolesła wa Prusa ogłasza Państwowy Instytut Wydawniczy. Starannie opracowana graficznie edycja obejmuje najważniejsze dzieła pisarza: no wele, „Anielkę", „Placówkę" „Lalkę", „Emancypantki" i „Faraona". Cena jednego tomu — 50 zł, całości — 500 zł Talony subskrypcyjne w cenie 100 zł nabywać będzie można od dnia 15 bm. w księ garniach „Domu Książki" w całym kraju. Obradował X WOJEWÓDZKI ZJAZD ZSL (dokończenie ze str. 1) nictwa reprezentowali: członek Prezydium NK ZSL, sekretarz NK, Bronisław Owsianik oraz członek Sekre tariatu NK ZSL, kierownik Wydziału Organizacyjnego NK, Bolesław Dylak. Na Zjazd przybyła delegacja Niemieckiej Demokratycznej Partii Chłopskiej z okręgu Neubrandenburg na czele z Michałem Kopansky'm. W prezydium Zjazdu zasiedli czołowi działacze ruchu ludowego w województwie, a wśród nich nestor koszalińskich ludowców, honorowy wiceprezes WK ZSL, 77-let-ni Marcin Galek. W obradach uczestniczyli również przedstawiciele przedsiębiorstw i instytucji współpracujących z rolnictwem. Referat polityczno-progra-mowy, omawiający działalność wojewódzkiej organizacji stronnictwa i jej aktualne zadania przedstawił prezes WK ZSL, Stanisław Włodarczyk, podkreślając m. in., że w ostatnich dwóch latach koszalińska organizacja ZSL znacznie okrzepła, wzbogaciła swe metody dzia łania, zacieśniła współpracę z PZPR. Wzrosło zaangażowanie członków ZSL w realizację programu wszech -stronnego rozwoju koszalińskiego rolnictwa i całej gospodarki województwa. U-mocniły się szeregi ZSL, wzrosła aktywność kół we wsiach i gminnych komitetów ZSL. Stanowi to rękojmię, że koszalińscy ludowcy razem z pezetperowcami pomyślnie realizować będą wspólnie sprecyzowany program dalszej intensyfikacji rolnictwa i wszechstronnego społecznego, gospodarczego i kulturalnego rozwoju wsi. Z kolei referat o społecz-no-gospodarczych problemach województwa, głównie rolnictwa, przedstawił wiceprezes WK ZSL, wicewojewoda koszaliński, Tadeusz Galik. Stwierdził on, że w roku ubiegłym dostawy produktów rolniczych w wo jewództwie osiągnęły rekordowy poziom. Skupiono, 104 tys. ton zwierząt rzeźnych, 285 min litrów mleka, 350 tys, ton zbóż. Możliwości pro dukcyjne rolnictwa nie są jednak w pełni wykorzystywane. Struktura koszalińskich gospodarstw chłopskich i niski poziom zatrudnienia w pegeerach dyktują konieczność przyspieszenia tempa mechanizacji. Trzeba dokonać wysiłku, by pełniej wykorzystywać rezerwy ziemi. Problemem, który trzeba będzie rozwiązać w pierw szej kolejności jest kilka tysięcy gospodarstw chłopskich, których właściciele przekroczyli 60 lat życia i nie maja następców W imieniu koszalińskiej wojewódzkiej organizacji PZPR serdeczne pozdrowienia przekazał Zjazdowi ZSL, I sekretarz KW PZPR, Władysław Kozdra. — Dorobek, który osiągnęliśmy w kraju i w województwie w. ciągu 30--lecia PRL — podkreślił I sekretarz KW r— umożliwia nam stawianie coraz bardziej ambitnych celów. W ciągu ostatnich lat, realizując program nakreślony przez VI Zjazd PZPR i przyjęty przez VI Kongres ZSL, opracowaliśmy nową koncepcję rozwojową woje wództwa koszalińskiego, w której pierwszoplanowe, węzłowe miejsce zajmuje rolnictwo i wieś. Rolnictwo nowoczesne, wysokowydajne wysokotowarowe i nowocze sna wieś, uporządkowana architektonicznie, wyposażona w niezbędne placówki usługowe i kulturalne. Suk ces w realizacji tej koncep cji rozwoju województwa zapewnić nam może przemyślane, skuteczne działanie, zgodna praca ogniw i członków PZPR i ZSL. Wizja koszalińskich wsi nowoczesnych krystalizuje się już w gminnych progra mach działania. Rzecz w tym, by rozwijać społeczną energię i inicjatywę dla realizacji tych programów. Tow. Władysław Kozdra podkreślił, żę ZSL na koszalińskiej wsi jest poważną siłą polityczną. 11 tysięcy ko szalińskich rolników indywidualnych i członków ich rodzin nosi legitymacje ZSL. Jeszcze bardziej jednocząc wysiłki pezetperowców i zet-eselowców z pełnym powodzeniem możemy rozwiązywać problemy wsi. — Jesteśmy ideowymi i po litycznymi sojusznikami — stwierdził I sekretarz KW PZPR — a sojusze zawiera »ię po to, by lepiej pracować, by szybciej osiągać wspólne cele. Do sojuszu każda ze stron powinna wnosić najwyższe wartości jakimi dysponuje. —■ Przyjmijcie, Drodzy Przy jaciele, zapewnienie — powiedział na zakończenie swego wystąpienia Władysław Kozdra — że w wojewódzkiej organizacji PZPR znajdziecie zawsze nie tylko part nera w pracy dla dobra społeczności wiejskiej, lecz rów nież mocne oparcie w każdym słusznym dążeniu na rzecz rozwoju Ziemi Koszalińskiej. Życzenia dla zjazdu przekazał również przewodniczący WK SD, Alojzy Czarnecki. W dyskusji, w której zabierało głos ponad 20 delega tów dominowały problemy intensyfikacji produkcji rolnej. Omawiano sprawy, zwią zane z usprawnieniem usług dla rolnictwa, specjalizacja gospodarstw chłopskich, rozwojem kooperacji rolników indywidualnych z pegeerami, organizacją chłopskich zespo łów produkcyjnych. Wielu mówców podkreślało, że dal szą intensyfikację hodowli w województwie powinniśmy opierać na zwiększonej pro dukcji pasz. Ogromna, nie wy korzystną w pełni rezerwą w tej dziedzinie są użytki zielone. Istnieje pilna konieczność przyspieszenia inwestycji melioracyjnych. Wiele uwagi poświęcono sprawom rozwoju ogrodnictwa i warzywnictwa, akcentując, że wykonanie programu w tej dziedzinie zależeć będzie od zaopatrzenia w sadzonki drzew i krzewów, w odpowiednie materiały do produk cji. Trzeba usprawnić skup płodów ogrodniczych. Kilku dyskutantów skupiło swą u-wagę na omówieniu problemów doskonalenia metod pracy ogniw ZSL, współpracy z PZPR, kształtowania po staw ideowo-politycznych młodego pokolenia wsi. Oma wiano sprawy związane z roz wojem szkolnictwa, doskona leniem pracy służby rolnej. Dużą uwagę poświęcili delegaci w dyskusji konkursowi „Gmina — mistrz gospodarności", udziałowi koszalińskiej wsi w czynach produkcyjnych i społecznych, podejmowanych dla uczczenia 30 rocznicy PRL. Sekretarz NK ZSL, Bron! sław Owsianik wysoko ocenił dorobek koszalińskiego rolnictwa i koszalińskiej organizacji ZSL. Podkreślił on, że produkcja rolnicza w naszym województwie wzrasta w tempie szybszym, niż śred nio w kraju. Koszalińskie rolnictwo z uwagi na korzyst ną strukturę gospodarstw chłopskich i duży udział we władaniu ziemią gospodarstw państwowych, ma szansę szybkiego przeobraże nie się w rolnictwo w pełni nowoczesne i wysokotowarowe. Zjazd podjął uchwałę, pre cyzującą główne kierunki działania koszalińskiej organizacji ZSL na najbliższe la ta oraz wybrał nowe władze stronnictwa. Prezesem WK ZSL w Koszalinie wybrano ponownie Stanisława Włodarczyka, wiceprezesami: Antoniego Nie-wińskiego, Tadeusza Galika i Wacława Geigera, sekretarzem Stanisława Lewandowskiego. Ponadto członkami Prezydium WK zostali: Regina Klimczak, Kazimierz Kieruzel, Antoni Paszkowski, Edward Wiesiołek, Ryszard Markiewicz, Henryk Jaro-szyk, Bolesław Kilian i Jan Kapica. Przewodniczącym Wojewódzkiej Komisji Rewi zyjnej został Adam Schiller, a przewodniczącym Wojewódzkiego Sądu Partyjnego, Henryk Jaroszyk. Ponadto Wojewódzki Zjazd ZSL ponownie wybrał honorowym prezesem WK ZSL Marcina Galka, nestora ruchu ludowego. J. LESIAK Polska delegacja rzqdowa uda się do DRW WARSZAWA (PAP). W drugiej połowie marca br# uda się do Demokratyc*-nej Republiki Wietnamu delegacja rządowa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z członkiem Biura Politycznego KC PZPE wiceprezesem Rady Ministrów Józefem Tejchmą na czele. Delegacja, w skład kt6 rej wejdą wiceministrowi# spraw zagranicznych Jaa Czapla, górnictwa i energetyki Mieczysław Gla-nowski, nauki, szkolnictwa wyższego i techniki Mieczysław Kazimierczuk handlu zagranicznego Stanisław Długosz oraz budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych Stanisław Pluciński weźmie u dzia! w sesji polsko-wietnamskiej komisji współpracy gospodarczej i naukowo-technicznej. Po zgonie kardynała B. Kominka Depesze do prezesa Rady Ministrów Prezes Rady Ministrów PM3 PIOTR JAROSZEWICZ Imieniem Episkopatu Polski i własnym składam podziękowanie za nadesłane wyrazy współczucia po zgonie Bolesława kardynała Kominka, pierwszego polskiego arcybiskupa metropolity w piastowskim Wrocławiu. Wraz z rządem doceniamy wielkość poniesionej straty przez odejście z posterunku a-postolskiej pracy wybitnego kapłana, który mocami kościo ła jednoczył ziemie odzyskana z ojczyzną nie zrażony licznymi przeciwnościami, które wy trzymywał z chrześcijańską wiara i pogodą serca. W dziejach zespolenia ziemi śląskiej z Polską położył trwa łe zasługi. STEFAN kard. WYSZYŃSKI prymas Polski Prezes Rady Ministrów PR!} PIOTR JAROSZEWICZ Za złożone wyrazy współczucia po śmierci naszego or dynariusza księdza kardynała Bolesława Kominka, arcybisku pa metropolity, szczerego miłośnika polskości ziem zachodnich, niezmordowanego budów niczego życia kościelnego i na rodowego na Dolnym Śląsku, składamy serdeczne podziękowanie. Przyjmując jego testament, pragniemy rozpoczęte dzieło i pożytkiem kontynuować. bp WINCENTY URBAN wikariusz kapitulny Archidiecezji Wrocławskiej Płytki zamiast żeberek KATOWICE (PAP). W Ryb nickich Zakładach Wyrobów Metalowych „Silesia" rozpoczęto budowę nowego wydziału produkcyjnego grzejników płytowych, które zastąpią tradycyjne, żeliwna żeberka kaloryferowe. Pierwsze polskie tego typu mieszkaniowe płytki grzejne wykonywane będą z blachy pokrywanej odpornym na wysokie temperatury two rzywem — żywicami epoksy dowymi. Będą one kilkakrotnie lżejsze od tradycyjnych żeliwnych żeberek oraz ekonomiczniejsze w produkcji, zajmować będą mniej miejsca w mieszkaniu. Warto dodać, iż podobny typ grzejników mieszkaniowych jest w powszechnym użyciu w wielu krajach m. in. w Belgii, Francji, Szwecji. Do Polski grzejniki takie sprowadzamy dotychczas s Czechosłowacji. Strona 4 Z KB1IU I ZE ŚWIATA Cłos Koszaliński nr 73 W łódzkim „Polanilu" Łódzka Przędzamia Cze sankowa Anilany „Po-lani*" jest zakładem na wskroś nowoczesnym, a jej załoga osiąga bardzo dobre wyniki w pracy W związku z czym przewiduje się, że tPoJąniV osiągnie planowana zdolność produkcyjna jeszcze w lipcu tego roku, a więc sześć niiesięcy przed terminem. Dla uczczenia 30-lecia PRL zobowiązano się wykonać dodatkową partię przędzy i włóczki Na zdjęciu: Jadwiga Jezuska przewija przędzę. • CAF Zbraniecki » REGULACJA I PODWYŻKI -SZYBKI WZROST PŁAC WARSZAWA (PAP). Nigdy dotychczas nie notowaliśmy takiego tempa I takiej skali poprawy warunków materialnych ludzi pracy. Proces ten, szczególnie nasi!ajqcy się w 1974 i 1975 r. realizowany jest konsekwentnie od 3 lat. Z danych, zaczerpniętych w Narodowym Banku Polskim i Min. Pracy, Plac I Spraw Socj. wynika, że w 1973 roku, stanowiącym bazę wyjściowq do obecnych —- nowych przedsięwzięć w tym zakresie, dokonano podwyżek płac na sumę ok 9,3 mld zł (łqcznie z II etapem regulacji uposażeń nauczycieli) Stanowi to aż 22,8 proc. ogólnej kwoty przyrostu osobowego funduszu płac w ub. roku. Warto dodać, że w łqcznym koszcie zeszłorocznych podwyżek, na regulacje przyjęte w planie przypada kwota 62 mld zł Pozostałe 3,1 mld zł — to podwyżki ponadplanowe, dodatkowe. Efekty tych decyzji, dotyczących przecież tylko ub. roku — liczgc w skali rocznej — wynoszq 14,3 mld zł. Oddziałały one już w pełni na znacznie' zwiększony fundusz płac w I kwartale bież. roku. W okresie tym zapaczqtkowana została — jak wiadomo — realizacja dodatkowego programu podwyżek płac i świadczeń socjalnych, uchwalonego na XII Plenum KC PZPR i przyjętego przez Sejm w styczniu br. Sukcesywnie — w poszczególnych grupach zatrudnionych, wprowadza się nowe systemy płacowe, zawierajqce wyższe stawki wynagrodzeń oraz skuteczniej wpływajqce na wzrost wydajności pracy i poprawę efektywności gospodarowania. Przypomijmy, że jedynie te dodatkowe regulacje, pomIjajqc zwiększane świadczenia socjalne, wymagać będq w ciqgu roku 20 mld zł. Razem zaś z wcześniej podjętymi decyzjami koszt wszystkich podwyżek płac w latach 1971—76 sięgnie rocznię aż 44 mld zł. Wypada jeszcze wskazać na stały wzrost wypłat państwa z tytułu świadczeń społecznych — jeszcze przed zapowiedzianym w obecnym programie ich wydatnym podniesieniem. Otóż np. w styczniu br. były onr,^ przeszło o 11 proc. wyższe, niż w styczniu ub. roku. W całym 1973 r. zwiększyły się o 10,7 proc. W CZYM DO ŁĆŻKfi? Mężczyźni biją na alarm Coraz mniej sprzedaje się piżam, a bonżurki w ogóle wycofuje się z produkcji. Po Iowa współczesnych mężczyzn sypia na golasa, druga zaś połowa w slipach, kąpie lówkach lub., piżamach zdekompletowanych (tylko w spodniach albo tylko w kurt ce). Nocne męskie koszule sprzedawane są w minimalnych ilościach. Przed laty panujący nocą w mieszkaniach chłód skłaniał ludzi do używania flane lowych koszul czy piżam, weł nianych podkoszulków, szlaf myc czy czepków na głowę i do ogrzewania łóżek butelkami z wodą czy nagrzanymi cegłami. ■ Obecnie w mieszkaniach panuje w ciągu doby jednolita temperatura, wahająca się w granicach od 20—24 st. Wpłynęło to na konieczność zmodyfikowania zarówno u-biorów całodziennych, które stają się coraz lżejsze, jak i strojów nocnych. Nawet cienka piżama jest dla niektórych mężczyzn zbyt ciepła Aż 52 proc. ankietowanych panów twierdzi, że współcze sne nocne męskie stroje są nieprzystosowane do roli, jaką mają spełniać. Nieforem-ne, brzydkie, zmięte już po godzinie noszenia przekształ cają mężczyznę w smutnego klowna. Wystarczy przyjrzeć się, co z najprzystojniejszego najelegantszego chłopaka ro- bi pasiasta, szpetna piżama J Kobiety jeszcze surowiej oceniają męski negliż, twierdząc, że mężczyźni wyglądają w nich jak skazańcy, a co najgorsze... wręcz śmiesznie. Piżamę w dawnym stylu z popeliny, flaneli czy kreto-nu, w tradycyjne, materacowe pasy należy już ostatecz nie zlikwidować. W pioduk-cji i w sprzedaży. Natomiast przyszłość ma ubiór domowo-relaksowy przypominający komplety wakacyjne. W takim stroju można spokojnie pokazać się nawet obcym ludziom. Młodzi projektanci już lansują pierwsze modele. Są to np, koszulowe bluzy z nie-mnącej bawełny w kratę z bermudami z tej samej tkaniny, tuniki z cienkiej jedwabnej dzianiny z wycięciem w literę „V" i spodnia mi o modnym kroju wszytymi w szeroką gumę u góry, płócienne bluzy kimona judoki z odpowiednimi spodniami, reglano7oe bluzy z frotowej dzianiny i spodnie z dzianiny bawełnianej. Estetyka takiego stroju polega oczywiście na pięknych kolorach i zupełnie niegnio-tących się, łatwych do prania i nie odkształcających się dzianinach i tkaninach. (PA1) KRYSTYNA KABE Decyzja na czasie POLSKA W KLUBIE ENERGETYKI JĄDROWEJ Dwa i pół roku temu Prezydium Rządu ogłosiło decyzję o budowie w Pol sce elektrowni jądrowej Oczywiste było, że w przedsięwzięciu tym pomoże nam Związek Radziecki, tak jak pomógł przy powstaniu pierwszego reaktora atomowego „Ewa". Kilka dni temu przedstawiciele rządów Polski ? ZSRR podpisali w Moskwie umowę o współpracy przy budowie w latach 1981 83 pierwszej polskiej siłowni nukle arnej, Wiemy już iaki re aktor będzie «frcem tej elektrowni i jakie przyję to założenia techniczne tej inwestycji. Wiadomo fakże, iż pierwszy prąd z nowej siłowni nie popłynie wcześniej, niż za dzie więć lat — okres czasu długi, przy obecnym tempie rozwoju techniki. Gdy w 1954 roku Zwla zek Radziccki uruchomił w Obnińsku pierwszą taką siłownię, dominującym nastrojem był optymizm. Nie wątpiono na ogół, że nowe źródło energii szybko wyprze konkurencyjną ropę i węgiel Łatwo było dostrzec ogromne zalety nowej energetyki — 1 kg uranu dawał wszak 10 000 razy więcej energii niż 1 kg węgla. Ekonomiści szybko jednak ściągnęli marzycieli na ziemię. Prąd z elektrowni jądrowych kosztował tak drogo, że nie mógł w żadnym przypadku konkurować z wielkimi siłdwniami opalanymi węglem albo ropą. Tym bardziej, że surowców tych było pod dostatkiem. Rozpoczęło się więc dzie sięciolecie trudnych i bar dzo kosztownych ekspery mentów. Utopiono wiele pieniędzy w projektach, które niespełniły pokłada nych w nich nadziei. Powoli wytyczano właściwą drogę i w połowie ubieg łego dziesięciolecia siłownie nuklearne miały dopie ro 1 proc. mocy wszystkich elektrowni na świecie. W drugiej połowie lat sześćdziesiątych odrodził się optymistyczny pogląd na przyszłość jądrowej e- nergetyki. Ogłoszono prognozy, że w roku 2000 ato mowe elektrownie dad?ą 26 proc. całej orodukowa nej na świecie energii e-lektrycznej. Wkrótc* podniesiono tę liczbf do 40 proc, a nawet do 50 proc. Równocześnie jednak coraz cześciej podkręcano, że owe kTasvrz.ne reaWnry na których oprzeć sie ma w przyszłości energetyka, bardzo szybko „wvpala" dostepne zasoby uranowe go paliwa. W wodnych re aktorach ciśnieniowych można wykorzystać bowiem zaledwie ułamek procenta całej zużytej ma sy uranu. Zaczęto wtedy intensyfi kować eksperymenty pod nową generację reaktorów zwanych powielającymi — które z tej samej ilości u-ranu mogą dać 170 razy więcej energii niż reakto ry wodne. Już przed dwo ma laty zakońc7ono w ZSRR budowę elektrowni z reaktorem powielającym w mieście Szewczenko, Za awansowane eksperymen ty prowadziła też Wielka Brytania, a ostatnio i Fran cja. Zaczęto przewidywać że reaktory powielające zaczna odgrywać dominującą role w energetyce o-koło roku 1990, a w nie których państwach może i wcześniej. Budowa elektrowni 1ą-drowej zmusi nasz kraj do wsoiecia się na wyższy stopień technic^rippo wtajemniczenia. Można także przypuszcza?; że no wa siłownia nie dostarczy energii elektrycznej po niższej cenie, niż elek trowńie opalane weglem. Dzisiaj inaczej jednak oce nia się wartość surowców Musimy liczyć sie z tym, że za kilkanaście lat spa lanie węgla pod kotłami elektrowni może okazać się znacznie mniej opła calne niż obecnie. Warto więc mieć już wtedy za sobą pierwsze doświadczę nia w budowie siłowni nu klearnych. (Interpress) KRZYSZTOF FRĄCKOWIAK Za kulisami umorzonego procesu (2) POBOJOWISKO HA ZAMÓWIENIE PAŃSTWOWE 60 dni trwały analizy lekarskie, wreszcie spośród 3 hipotez: samobójstwo — morderstwo — nieszczęśliwy wypadek — eksperci medyczno-policyjni wybrali tę ostatnią. Zmowa „czarnego księcia" Na początku lipca 1970 roku na półkach księgarskich pojawił się skromny tomik pt. „Pobojowisko na zamówienie państwowe" — coś w rodzaju podsumowania licznych ogniw łańcucha bombowych i innych aktów terrorystycznych, dokonanych na terytorium Włoch. Autorstwo książki przypisywano lewicowym prawnikom i dziennikarzom. Próbowali oni podważyć oficjalną v/ersję sądową , iż napad na Bank Rolny w Mediolanie jest dziełem „bombowców" — 5 anarchistów, którzy podłożyli ładunki wybuchowe przy placu Fontana, pod kierownictwem szefa kółka „22 Marca" Piętro Valpredy, Autorzy książki wyraźnie stwierdzili, że terror i zbrodnie we Włoszech są dziełem band rozwydrzonych neofaszystów, zaś Valpredo był jedynie narzędziem i wraz ze swą grupą —- ofiarą ciemnych machinacji. Osobny rozdział książki poświęcony jest sprawie Calzolariego i jego powiązaniom z Frontem Narodowym Borghese. W nowym świetle występuje tu również postać Mare Calzolari, do której, tuż po zaginięciu męża w Boże Narodzenie, przybywają „towarzysze partyjni". Niedoszła wdowa nie zapomina o tym, żeby ich uprzedzić, iż wie, kogo trzeba zawiadomić o nazwiskach „porywaczy", aby nie ważyli się podnieść ręki na jej męża. Jednakże „przyjaciele" męża zdołali jej odradzić, tłumacząc wprost: „każdy fałszywy ruch z pani strony może mu tylko zaszkodzić". 4 stycznia panią Calzolari odwiedził kapitan karabinierów Castino i w trakcie długiej rozmowy starał się odwieść ją od myśli o jakiejkolwiek możliwości morderstwa politycznego, usiłując przekonać kobietę, że „? całą pewnością mąż powróci". Niewygodnych trzeba usungć W połowie stycznia, w rozmowie z Jednym z autorów wspomnianej książki, Mare całkowicie I definitywnie odrzuciła myśl o porwaniu męża. Argumentowała: „przecież Armando to atleta o niesamowitej sile, a przy tym nie był sam, lecz z doskonale wytresowanym psem!". Kiedy dziennikarz przedstawił jej 3 fotografie ewentualnych „złych" przyjaciół, zwróciła uwagę na zdjęcie pewnego przemysłowca, twierdząc, że przynosił on cenne podarunki świąteczne. Inny dziennikarz, wtrącając się do rozmowy, starał się dowiedzieć czegoś więcej o tym panu. Daremnie. Autorzy książki „Pobojowisko na państwowe zamówienie" dochodzą do jednoznacznego wniosku: Calzolariego zamordowali współbojownicy w czarnych koszulach. Zbyt otwarcie mówił o sprawcach tragicznej w skutkach prowokacji neofaszystowskiej na placu Fontana. Na procesie sprawców masakry, która w aktach sądowych została zakodowana jako sprawa „Piazza Fontana", oskarżenie starało się dołączyć również dokumentalną opowieść o tych tragicznych -dniach Adwokaci zaś stawali na głowie, by sprowadzić sprawę tylko do procesu Valpredy. Książka stawiała przed sądem co najmniej trzy pytania. Pytania bez odpowiedzi — Kim są „przyjaciele", którzy starali się „ukierunkować" zeznania iony? — Kim jest człowiek, podający się za kapitana karabinierów Castino i jaki cel przyświecał jego wizycie u wdowy? — Kim jest przemysłowiec, na którego pada cień podejrzenia o porwanie Calzolariego? Oczywiście, na takie pytania kompetentnie może odpowiedzieć jedynie Mare Calzolari, ale szef ekipy śledczej i rzymski wiceprokurator byli na tyle delikatni, że nie zadali jej żadnych pytań. Wkrótce potem wiceprokurator rzymski wniósł do przełożonych propozycję umorzenia sprawy. Decyzję miał podjąć sędzia śledczy Vit-tozzi. Dokładnie zbadał materiał dowodowy i — jako pierwszy w tej sprawie, która wlokła się już 13 miesięcy — otwarcie orzekł, że idzie tu o świadomą i dobrze zorganizowaną zbrodnię (c. d. n.) (Interpress) ALOJZY KALINOWSKI Cbs Koszaliński nr 73 PROBLEMY WOJEWÓDZTW! Strona 3 „Biada temu, kto się hpomni o swoje. Usłyszy wtedy lawinę wyzwisk i nie ma już co nosić mleka gdyż procent tłuszczu spad nie tak, że się nie opłaci. Kteraz dochodzi do tego, że za dostawcą fruwają konwie, albo też sann dostawcy wylatują ze zlewni. Wszystko zależy od humoru zlewniarki... „Jest to fragment listu wysłanego do redakcji ze wsi Krągi w powiecie szczecineckim. „My rolnicy i dostawcy mleka, zwracamy się z prośbą do Zarządu OSM w Szczecinku, żeby nasza zlewnia w Kropach pozostała... A przeciwni tego zdania są tylko działkowi-cze. którzy mają złość na naszą zlewniarkę. Zlew-vi arka, ta która jest dla nas wszystkich dostaw ców dobra i nie chcemy m nr;i dlatego, że. voprzed-niczki były jeszcze aorsze" To też fragmenty listu z Krąg, tyle tylko, że wysłanego na adres Zarządu OSM w Szczecinku. Pod obydwoma listami figuruje po kilkanaście podpisów, niektóre się na wet powtarzają pod jednym i pod drugim. Listy napisano' kilka ty godni przed wyborami soł tysa. Tuż przed zebraniem wiejskim w Krągach wrza ło. Nic dziwnego, że nie było na zebraniu kłopotów z frekwencją. Sala bo wiem zapełniła się ludźmi. ciekawymi rozstrzygnięcia — co będzie ze zlewniarką? A kogo nale żałoby wybrać sołtysem, podsołtysem? To była — w. najlepszym przypadku — dopiero sprawa druga. Rozpoczęło się zebranie. Frzyjechali przedstawicie le władz powiatowych. OSMlecz w Szczecinku, U-rzędu Gminy w Silnowie. Sołtysa Stanisława Sienkie •wicza, poproszono o złożenie sprawozdania z jego działalności. •—■ Przez sześć lat moje go sołtysowania — mówi — nikogo nie ukarałem, nikomu nie ubliżyłem. A co więcej?... No to chyba sami już powiecie... Tylko tyle ma do powie dzenia sołtys? I można by mu mieć to za złe. Skłonni byli zresztą podzielać taki pogląd przedstawiciele władz. Nie sądzę jednak, że mieli do tego pełne prawo. Przede wszystkim dlatego, że nie zainteresowali się, czy sołtys przygotował sobie sprawozdanie na wiejskie zebranie, poświęcone przecież także ocenie jego działalności. Wiedziano, ze jest. człowiekiem steranym przez życie, trzeba było mu pomóc. Następny punkt porządku zebrania przewidywał omówienie zadań wsi i jej mieszkańców w konkursie „Gmina — mistrz gospodar ności" Ale temat nikogo ani ziębił, ani parzył. Tym bardziej że skończyło się na od czytaniu regulaminu konkursowego, co zajęło zebranym na sali co najmniej pół godziny czasu. Zaraz potem przystąpio- ja mówię sobie, a pani M. sobie. Ja nigdy nie mam ra cji. Zostałem przecież wyzwany od takich, od owakich.. Wszędzie jej racja jest górą... — Świadkowie moją rację potwierdzili;— przerwa ła mu W M. — No właśnie — na to P. W. — takich ma świadków, jak Miska i koło nie go następny jeszcze siedzi i jej mąż. — A co tani Miska mógł zaświadczyć — powiedziała ku ogólnemu rozbawieniu K, Mrozowska — kiedy sa.m też oberwał... Dyskusja, prowadzona w takim stylu, trwała kilka nad 100 ukończyło osiemnaście lat, organizacja par tyjna jest nieliczna. I, nie stety, nawet ostatnio nie widać w niej zmian na lepsze. A przecież należą do niej towarzysze mający niemały staż działalności partyjnej, pa miętający z osobistych doświadczeń robotę w PPR, zaangażowani- aktyw nie wiele lat temu w pra cy nad przeprowadzeniem pierwszych po wojnie wy borów do Sejmu czy refe rertdum. Obecnie w Krągach za czyn a brać górę młodzież Sołtysem wybrano Władysława Studziennego, pod- !:•£ no do wyboru sołtysa i pod sołtysa. Wreszcie rozpoczęła się niecierpliwie oczekiwrana przez wszystkich dyskus.ia. Obecnych na sali było 59 osób, a dyskutantów naliczono 44. Niektórzy mówili po dwa, a nawet więcej ra z-y. Nikt nie pominął milczę niem sprawy zlewniarki. Ledwo kilku napomknęło o sołtysie i jego obowiązkach Mimo, że zwłaszcza ostatnio, sołtysi otrzymali prawa, których dawniej nie posiadali. Jakie? Na ten te mat nic nie powiedziano. Szkoda, bo kto wie, czy ze branie — będące podobnie jak sołtys organem samorządu wiejskiegonie zro biłoby z nich użytku w trakcie dyskusji o pracy zlewniarki, , Weroniki M. Dyskusji, która podzieliła wieś. — Właśnie przez panią M. — mówił P. W. — zostałem i pobity i pogryziony. (Te słowa wywTołały o-gólny śmiech na sali przyp. red.) Jeszcze się potem chwaliła i w .zlewni, 1 w sklepie, że zostałem pobi ty, a jej nic i tak nie zrobię, -Wniosłem sprawę do Społecznej Komisji Pojednawczej w Silnowie, A tam też ta sama mowa, że godzin aż do późnego wieczo ra. O ile z początku wyładowywali ludzie swoje namiętności, a potem się śmia li, o tyle pod koniec mieli już dość kłótni. — Czy nam nie wstyd, że gadąmy, jakby u nas był jakig „Meksyk", a nie Polska Ludowa? — Co, to może z powyodu jednej zlewniarki w Krągach ma być wojna domowa?. — .A od czego jest społeczny Komitet Dostawców? Gdzie nasza organiza cja partyjna, a koło ZSL... * Ludzie sami upomnieli się o rolę, jaką w tym spo rze powinny odegrać orga nizacje polityczne i społeczne. I cokolwiek by się nie napisało, byłoby źle gdyby te żądania były jak groch rzucany o ścia nę. Członkowie partii i ZSL byli tak samo. wśród zwo lenników jak ' przeciwników zlewniarki. Najlepszy to dowód, że nie przygoto wali się do zebrania, na które czekała cała wieś Po winno to dać wiele do my ślenia towarzyszom z Komitetu Gminnego PZPR i Gminnego Komitetu ZSL w Silnowie. We wsi, w której miesz ka około 200 osób, a po- sołtysem Jana Wilczyńskiego. Obaj są po wojsku. Żaden z nich nie prze kroczył jeszcze 26 lat życia. Rzadko kto w Krągach ma takie poszanowanie u ludzi, jak Staszek Opor-ski. „Same piątki na świadectwie szkolnym — mówi o nim St. Sienkiewicz. — I nie gorzej wiedzie mu się w szkole średniej, w Szczecinku. Jest naszym radnym w gminie, i koło ZSMW jak prowadzi..." ' Właśnie w kole ZŚMW, w osiemnastce dobrze zapowiadających się dziewcząt i chłopców upatrywać należy ' kandydatów na przy szłych członków partii, mo gących uczynić z organizacji podstawowej siłę zdolną rozstrzygać nie tylko takie spory, jak ten w sprawie porządków panujących w zlewni, lecz wiele innych ważnych dla całej wsi kwestii. Inicjatywa należy tu do POP do gminnej instancji. * — Skończmy z tą dyskusją, bo do niczego dobrego nie prowadzi. Tyle mamy dobrycb dziewcząt, że znowu nie tak trudno wybrać jedną na zlewniarkę... — Pomyślmy naprawdę o jakimś czynie na trzydziestolecie, a decyzję w sprawie zlewniarki pozostawmy spółdzi elni. I tak. zebranie wiejskie w Krągach kończyło się na tym, od czego na dobra sprawę powinno się zacząć Nieliczni i wytrwali mieszkańcy wsi zgłosili propozycję czynu społecznego Ktoś zaproponował pracę przy budowie dro^i wiodącej przez wieś. Stwierdzo-• no, że nie ma się co rzucać z łopatą na'księżyc. — Albo w sprawie sadów przydomowych byśmy coś postanowili, a może warto pomyśleć o oświetleniu... — Lepiej skończmy robo tę, którą już zaczęliśmy... Na tym dyskusja się urwała. Zewsząd słychać było słowa: „co racja, to racja... na początek urządźmy ogródek gier i zabaw dla dzieci... W PZKR czekają już huśtawid, karuzela... Jeszcze nam to kto sprzątnie spod nosa i znów będzie wstyd..." Uradzono jeszcze. że dziewczęta i chłopcy z ZSMW dowiedzą się i usta lą, co i kto powinien przy dziecięcym ogródku zrobić, a nikt nie będzie się przy czynię oszczędzał, * Było już późno, kiedy skończyło się zebranie. W Klubie „Ruchu" zatrzymali się już tylko nieliczni. Był wśród nich Stanisław Gęba, I sekretarz POP, Ro bert Szewczyk, prezes GK ZSL, sołtys i podsołtys, a więc Władysław Studzienny i Jan Wilczyński. Stanisław Oporski. Niektórzy zamówili sobie kawę, przy której rozpoczął się dalszy ciąg zebrania, tyle tylko, że już zupełnie nieoficjalnie. „Musimy wiele zmienić... Zgoda, ale od czego zaczniesz... Jak to od czego, sami 'musimy coś wy myśleć... A co dalej?... Policz tylko, ilu nas jest, ilu ludzi należy do partu. ZSL, ZSMW, OSP... Nawet ci z Komitetu Dostawców muszą coś robić..." LUDWIK LOOS P, S. Kilką dni temu roi mawiałem z prezesem OSMlecz w Szczecinku, C. Florem. Dowiedziałem się, że nic nie postanowił w sprawne zlewniarki. I pomyśleć, że od zebrania.minęły już dwa tygodnie! Zwłoka nikomu nic nie pomoże! Może natomiast spowodować następną kłótnię na kolejnym zebraniu wiej skim. Sprzeczności naleiy rozładowywać. Innej drogi nie ma . (L. L.) wmmmmmmmmmmmmm ii \ Y;'f iikfy Im %% -■•-y \ • Vv tfS il &/: m NAD WÓDĄ... Fot. J. Piqtkowski - iiiniMwiuiuinmmfcM DLACZEGO PRACE i — Często kolega zmienia pracę? Rys. St. Ziamkowski („Trybuna Ludu") Co czwarty pracownik wśród ogółu zatrudnionych w naszych zakładach jest pracownikiem nowo przyjętym, co piąty zmienia w ciągu roku zakład pracy. Z badań przeprowadzonych przez WRZZ i przedstawionych na wspólnym plenarnym posiedzeniu WRZZ i Federacji SZMP, wynika, że fluktuacja wśród młodych kadr jest. znacznie wyż sza od przytoczonych przeciętnych. W czterdziestu zakładach, z zatrudnionych tam w ostatnich trzech latach abśohventów szkół zawodowych, tylko trzech pracowało dłużej niż rok. Pozostali bardzo szybko rozstawali .się z zakładem. Dlaczego? Jakie są główne przyczyny nadmiernej fluktuacji? Takie pytania postawiono dyrekcjom i pracownikom w badanych przedsiębiorstwach. Okazało się, że odpowiedzi obu stron mocno się różnią. Według administracji, naczelnym motywem, który skłania ludzi do zmiany pracy, są pieniądze. A. następnie: brak możliwości otrzymania z zakładu mieszkania, uciążliwe dojazdy do pracy. Dopiero na końcu iisty kierownictwa zakładów wymieniały, jako przyczyny fluktuacji, złą atmosferę w pracy, brak zainteresowania nowo przyjętym pracownikiem, kiepską organizacją pracy itp. Powody, które administracja uznała za wręcz marginesowe, w odczuciu pra cowników miały znaczenie najważniejsze. Twierdzili oni, że na decyzję o zmianie miejsca zatrudnienia wpłynęły przede wszsytkim: słabe zainteresowanie ich „pierwszym krokiem" ze strony mistrza lub brygadzisty. Fatalna wręcz, informacja o zawodowych obowiązkach, wymogach i prawach. Zła organizacja pracy. Dopiero po określeniu czynników pozaekonomicznych, odchodzący wymieniali warunki płacy. Pieniądze, według nich nie stanowią najważniejszych powodów, decydujących o zmianie zakładu. Na stabilizację — twierdzą — wpły wają przede wszystkim: dobra atmosfera, informacja i zadowolenie osią-' gane w rzetelnie, dobrze wykonywanej pracy. Adaptacja społeczno-zawodowa jest procesem ciągłym. Najbliższe lata w naszym województwie będą charakteryzowały się ustawicznym odnawianiem parku maszynowego w fabrykach, wprowadzaniem nowoczesnych technologii produkcji. Nie tylko nowo przyjęci mieć będą kłopoty z przystosowaniem się do nowych warunków pracy. I należy przypuszczać, że właśnie dobra organizacja pracy, dokładne określenie wymogów stawianych pracownikom, atmosfera — decydować będą w równym stopniu, o właściwym i szybkim przystosowaniu się do nowych, zawodowych obowiązków, jak czynniki ekonomiczne. Takim właśnie celom mają służyć wnioski uchwalone na plenum WRZZ i FSZMP, które precyzują zadania związków zawodowych i organizacji młodzieżowych na lata 1974—75. Jako jedno z naczelnych zadań uznano opracowanie kompleksowych planów pracy wychowawczej wśród młodzieży we współgospodarzeniu zakładem. Wydaje się. że nie trzeba uzasadniać takich intencji. Można mieć tylko wątpliwości i o-bawy o pełna realizację wniosków, bo, jak powiedział jeden z .dyskutantów — podobne programy i zarządzenia opracowywane przez resorty i zarządy głów ne „zalegają w zakładach teczki i ob- ciążają statystykę". Przykładem może być praca młodzieżowych społecznych instruktorów pracy, społecznych kontrolerów przebiegu adaptacji, nowola-nych w zakładach przez ZMS. Do tej pory nie określono żadnej koncepcji, wciągnięcia tych ludzi do działania. Za nomina się nawet, że tacy aktywiści istnieją. Podobnie z komisjami młodzieżowymi działającymi przy .radach zakładowych. Aktywność ludzi zasiadaiacych w tych zespołach jest słaba, żeby nie powiedzieć żadna. Autorzy ' uchwały chyba też w zSy$ małym stopniu .uwzględnili regionalną snecyfike. Warto zwrócić w'or uwagę, że młodzi w szeregu przypadków nie mai a u nas tak ugruntowanego. iak w niektórych innych jesionach kraiu, poczucia dumy Zawodowej tft?o szacunku dla • w.v^okich. - fachowych um*eietnośc4. Takie imprezy iak ..pasowania na. fachowca" r?v konkursy na naUen.ęze^o W zawodzie ma^a u na* dla W^raęji z ra kładem, zwłaszcza dla młodych. — duże znaczenie. Albo inny problem. Wiek?:-ość młodych dojeżdża do pracy z pobliskich wsi. Niektórzy z nic;! w dodatku się uczą w szkołach wieczorowych, czy zaocznych. Ta właśnie empa, zre~zta bar dzo liczna w koszalińskich zakładach, wymaga szczególnej .ópfeki. bo ich z&~ wodowy start jest Najtrudniejszy, Trudno wyliczać wszys-tki** specyficzne, typowe koszalińskie Problemy zw.ą-: zane z adaptacja społe <■?. no-z a wodo młodych w naszym -regionie. Ge nerą U nic, są podobne jak w całym kraju, w szczegółach różnią się znacznie ,i nie można ich pomijać. W.PAKULSKI Stronami RBP0BTBRSKIE BBC fl C J E (G/os Koszaliński nr 73 Wzdłuż „Rurociągu Przyjafni" SŁUPSK. Taka była nazwa VI Międzyn ..odowego Konkursu Rysunków, zorganizo wanego przez kombinat petrochemiczny w Schwedt (NRD). Uczestniczyło w nim okołj 100 tys. dzieci z krajów socjalistycznych, a wśród nich także uczniowe słupskich szkół podstawowych. Ich udział we współzawod nictwie zakończył się sukce sem, bowiem uczennica kia sy VI Szkoły Podstawowej nr 14 — Mariola Sepczyńska (uczestnicząca także w pracy koła plastycznego Młodzie żowego Domu Kultury) otrzy mała wyróżnienie za pracę przedstawiającą pochód pier wszomajbwy (na zdjęciu). Reprodukcja: I. Wojtkiewicz « O Inicjatywa plastyków POMOC W UPIĘKSZANIU MAŁYCH MIAST KOSZALIN. Zarząd Główny KTSK i pozostająca pod jego opieką grupa twórcza „Wiosna" zrzeszająca młodych artystów plastyków podjęły wartościową inicjatywę, w celu wniesienia wkładu KTSK i plastyków w akcję „ład, czystość, porządek" i okazania kon kretnej pomocy władzom małych miasteczek w poprawie wyglądu estetycznego. Wprawdzie w zamierzeniach inicjatorów leżało początkowo skupienie się wyłącznie na małych miejscowościach, pozbawionych z reguły możliwości korzystania z fachowych porad i pomocy plastyka, ale praktyka dowiodła, że i niektóre miasta powiatowe, w któ rych nie mieszka' żaden artysta plastyk mogą być objęte tą' akcją. Do tej pory .ekipy plastyków odwiedziły już Krajenkę, Czaplinek i Karlino. W wyniku parodniowego pobytu w każdej z tych miejscowości, po zapoznaniu się z planami rozwojowymi i dyskusjach z władzami, po zostawiono szereg szkiców, a nierzadko konkretnych projektów rozwiązań plastycznych i działań zmie rzających do poprawy wyglądu este tycznego. Inicjatywa ta realizowana jest na zasadach pracy społecznej. Władze miasteczek otrzymują gotowe propozycje zagospodarowania plastycznego. Oczywiście, od projek tu do efektu droga jest daleka. Trze ba znaleźć niezbędne fundusze, zaangażować nakłady pracy. Do tej po ry tylko Czaplinek zlecił opracowanie konkretnej dokumentacji i w tym roku podejmie prace realiza-torskie. W najbliższych dniach grupa koszalińskich plastyków gościć będzie w Złocieńcu na zaproszenie naczelnika miasta. Inicjatywą KTSK zainteresowały się też Miastko i Biały Bór, dokąd uda się kolejny zespół plastyków. JERZY RUDZIK Zamiast jechać do Gdańska studiują w Słupsku SŁUPSK. W Wyższej Szkole Nau czycielskiej otwarto punkt konsultacyjny Uniwersytetu Gdańskiego. Odbywają się w nim zajęcia dla studentów Zawodowego Studium Administracyjnego. Otwarcie punktu konsultacyjnego •jest wspólnym dziełem uczelni gdań .skiej oraz władz miejskich Słupska. Dzięki tej inicjatywie 120 słuchaczy Studium, dojeżdżających dotychczas na studia do Gdańska, będzie je od bywać w Słupsku. Dotyczy to nie tylko mieszkańców Słupska, ale rów nież pow. sławieńskiego, miasteckie go, bytowskiego. W Gdańsku odbywać się będą tylko egzaminy, W sumie więc słuchacze zaoszczędzają sporo czasu, który przedtem tracili na dojazdy, (tern) Ludzie z pożyteczną pasjq Rekonstruktor starej broni Mieszkaniec Darłowa, Andrzej Oślizło interesuje się starą bronią. Kolekcjonowanie oryginalnych egzemplarzy jest jednak zbyt kosztowne, jako że ostatnio zapanowała moda na starocie i ceny, zwłasz cza broni, są coraz bardziej wygórowane. Pan Andrzej więc odtwarza wiernie starą broń. Skonstruował już guldynkę, dwa pistolety skałkowe, janczarkę, kindżał gruziński, miniaturę amerykańskiej armaty polowej. Posługuje się starymi rycinami, opisami, niekiedy wypożycza egzemplarze od zbieraczy. Rekonstruowanie ;jest bardzo żmudne. Potrzeba około trzech miesięcy, aby precyzyjnie odtworzyć stary ókaz. To nie jedyne hobby pana Andrzeja. Zajmuje się także modelarstwem okrętowym... z zapałek. Zbudował miniaturę fregaty, na którą zużył około 2 tys. zapałek. Trzy podobne stateczki roz dał znajomym. Zawodowo Andrzej Oślizło jest starszym instruktorem nauki zawodu w „Agromet-Famarol". Uczy ślusarstwa 29 uczniów. Po zajęciach programowych młodzi adepci pod kierunkiem mistrza wy konali wystrój wnętrza zakładowej świetlicy. Ściany zdobią stylizowane na ludowo czarne wycinanki z metalu. Wykonano też metalowe ażurowe ścianki działowe w fantazyjne esy-floresy. Gdy w świet licy odbywa się np. konferencja, ażurowe przepierzenia zamyka się na ścianę. Gdy odbywa się imprezą kameralna, rozsunięte elementy tworzą zaciszne, kawiarniane kąciki. Gustownej całości dopełniają ciężkie, metalowe kinkiety. (jawro) Dlaczego brakuje „POŁCZYNIANKI"? POŁCZYN-ZDROJ. W rozlewni wód mineralnych, ni-leżącej do „Uzdrowiska Połczyn" war u..'.: i produkcji są dość prymitywne, z trudem unika się kolizji z przepisami Sanepidu. W ub. roku starania o budowę nowego obiektu zostały uwieńczone sukcesem. Dokumentacja była gotowa, wykonawca miał rozpocząć pracę 20 marca. Jednakże Kombinat Budowlany w Kołobrzegu wszedł na .budowę po trzymiesięcznych dyskusjach z projektantami toczono spory na temat dokumentacji. To opóźnienie, a następnie zbyt wolne tempo robót spowodowało, że wykonano jedynie część zaplanowanych prac. Nieciekawie przedstawia się również sytuacja w tym roku. Inwestor żądał, by wartość prac wyniosła 11,2 min zł. Wykonawca nie wyraził zgody i zaproponował..^ 7,1 min. Z taką propozycją wystąpił również zastępca naczelnego dyrektora KZB, naczelny inżynier Andrzej Macniak, który w piśmie do dyrekcji „Uzdrowiska Połczyn" z dnia 15 lutego pisze: KZB prosi o uzgodnienie harmonogramu finansowego realizowanego zadania w wartościach 7,1 min zł. Obiekt zostanie przekazany w terminach wynikających z umowy zawartej z Kombinatem Budowlanym". Jak tego dokonają budowlani, nie wiadomo. Prace oceniono na 14,5 min zł. Ponad 4 min pozostanie więc na przyszły rok. Tymczasem zgodnie z umową rozlewnia powinna być gotowa do 20 stycznia 1975 roku. Harmonogram zakładany przez samego wykonawcą też nie jest realizowany. Opóźnienia wynoszą obecnie około miesiąca. Przyczyna? Brak elementów stropowych, których nie dostarczył kombinatowi producent. Dyrekcja „Uzdrowiska Połczyn" już teraz przewiduje poniesienie pewnych strat z powodu opóźnień w budowie rozlewni. Najbardziej jednak odczują je mieszkańcy; województwa i turyści, którzy daremnie będą poszukiwać w sklepach i lokalach gastronomicznych popularnej „Połczynianki" i wody stołowej. Możliwości produkcyjne starej rozlewni są ograniczone do niecałych 5 min butelek rocznie. Natomiast w nowym obiekcie, tylko na jednej zmianie, można rocznie napełnić wodą mineralną prawie 19 min butelek. Różnica jest więc ogromna. Dlatego też tak ważna jest ta inwestycja. (war) Za długo czekamy na nowości ŚWIDWIN, Jeszcze w ub. roku Świdwińskie Za kłady Spożywcze Przemy słu Terenowego zapowiadały dostarczenie na rynek nowości: „Przyprawy świdwińskiej", w konsy stencji przypominającej musztardę, ale smakiem przewyższającą ją. Jak się w praktyce okazało, sprawa wcale nie była prosta," wymagała ża twierdzenia przez wiele urzędów i w rezultacie o-czekiwana nowość dopiero w tym miesiącu praw dopodobnie znajdzie się w sklepach. Zakład czeka na zatwierdzenie ceny. Druga nowość — ocet spirytusowy owocowy, robiony dotychczas samodzielnie przez gospodynie, również oczekuje na cenę. Natomiast w laboratorium pro wadzone są próby nad wy produkowaniem nowych sosów. Ogółem, wliczając w 16 „Przyprawę świdwińską", przedsiębiorstwo produkuje 9 gatunków musztar dy. Jak to się więc dzit je, że w sklepach kupić można tylko jeden gatunek, rzadko dwa? Wytłu maczenie jest jedno: sk!e py zamawiają niewielką ilość musztardy, a hurtów nia nie kwapi się, by dostarczyć kilka jej gatunków. Aby zareklamować swo je wyroby, a klientom dać możność wyboru, Świdwińskie Zakłady Spożywcze Przemysłu Terenowego zamierzają zaproponować „Delikatesom" w Ko szalinie bezpośrednie dostawy. Pomysł należy u-znać za dobry i tak go chyba potraktuje kierów nictwo „Delikatesów". (war) GDZIE SĄ SKARBY KSIĘŻNEJ ZOFII? Nd zdjęciu: rusztowania na vńeż>j Zamku-Muzeum Darłowie. Fot. J. Piątkowski •< Atrakcją turystyczną Darłowa jest Zamek Książąt Pomorskich, który istnieje ponad 600. lat. Obecnie przeprowadzany jest remont kapitalny tej budowli. Prace remontowe potrwają jeszcze kilka lat i na ten czas zamek zamknął swoje podwoje dla zwiedzających. Budowę zamku w stylu gotyckim roz poczęto w 1352 roku, lecz nie wiadomo, kiedy zakończono. Z dokumentów wynika, że już w 1372 roku odbył się w zamku zjazd książąt pomorskich. Założycielką zamku była Elżbieta, córka Kazimierza Wielkiego. Spośród wielu mieszkańców zamku warto wspomnieć o królu Eryku i jego bratanicy Zofii, z którymi wiąże się legenda o ukrytym skarbie. Król Eryk urodzony na zamku w Darłowie, adoptowany przez swoją cioteczną babkę, królową Danii, Małgorzatę, został następnie królem Danii. Szwecji, Norwegii i zarazem księciem pomorskim. Jego panowanie zbiegło się z panowaniem na tym terenie Jagiełły i Kazimierza Jagiellończyka. Eryk królował 40. lat na tronach skandynawskich, ale został zdetronizowany i przez 10 lat był ostatnim wikingiem na Bałtyku. Mia- nowicie napa&ał i rabował tereny nadbałtyckie. Wypędzony z Gotlandii, o-statnie lata (1449—1459) spędził w Darłowie. Nadbudował w zamku jedno piętro, wybudował kaplicę św. Gertrudy na cmentarzu, jako wotum za szczęśliwe ocalenie ze sztormu Skarby pozostały podobno na zamku w Darłowie. W spadku po Eryku skarby odziedziczyła bratanica Zofia, która była córką Bogusława IX i Marii z domu Ziemo-witówny. Dokładnie nie wiadomo, czy odziedziczone skarby Zofia wywiozła, czy pozostały w zamku. W czasie remontu przeprowadzono poszukiwania, lecz bez rezultatu. Remont zamku trwa od roku 1971, a tempo jest dość powolne, ponieważ e-kipy Przedsiębiorstwa Konserwacji Zabytków Szczecin — Oddział Remontów w Koszalinie przeprowadzają równocześnie prace konserwacyjne w Tychowie, Bytowie i Słupsku. Przedłużanie się prac wyni-ka także ze specyficznego charakteru remontu. Przywraca się budowli pierwotny kształt, zachowując w stylu gotyckim skrzydło południowe razem z bramą-wieżą, Wartość dotychczasowych prac wynosi ponad 5.200 tys. złotych. W bieżącym roku zostanie wy- kończony pawilon skrzydła zachednis- go, gdzie chwilowo zostaną złożone eksponaty muzealne. Następnie roz po c z nie się renowacja skrzydła wschodniego. Zamiast dachówek, położona zostanie blacha miedziana. Poważną trudność przedstawia montaż instalacji centralnego ogrzewania, którego do czasu remontu muzeum nie posiadało. Bralę wvkonawcy, choć zgłoszono oferty \y całym kraju. Centralne ogrzewanie u-możliwi stałą ekspozycję obrazów. O-prócz malowideł, mebli i innych eksponatów zabytkowych, muzeum posiada stałą ekspozycję przyrodniczo-morską. Począwszy od geologii, paleontologii basenu bałtyckiego, poprzez ichtiologię, zagadnienia morskie, połowowe i ornitologię. Tego typu zbiory są jedyne na naszym wybrzeżu. Po remoncie zamku wystawa znajdować się będzie w piwnicach i w pawilonie zachodnim. Kiedy nastąpi otwarcie muzeum? Na to pytanie odpowiada mgr H. Fiedorów, kustosz Muzeum w Darłowie: — Pierwszy termin był zaplanowany przez wykonawcę i inwestora na rok 1976, Ale optymistą nie jestem i sądzę, że dopiero w 1978 r. Muzeum zostanie oddane zwiedzającym. JANUSZ JANICKj Cios Koszaliński nr 73 CZYTELNICY 8 E D 1 X C J X Strona ? Przyszedłem do pracy nietrzeźwy... J. S. pow. Szczecinek: — Pracowałem od 10 I 1973 r. do 16 IV 1973 r. i zostałem zwolniony dyscyplinarnie za przyjście do pracy w sta nie nietrzeźwym. Czy i w jakiej wysokości należy mi się tzw. „trzynastka"? Prawo do „trzynastki" nie przysługuje Panu, zgodnie z art. 7 ustawy z 23 VI 1973 o zasadach tworzenia i podziału zakładowego fun duszu nagród oraz zakładowych funduszów socjalnego i mieszkaniowego (Dz. tT. nr 27, poz. 150). Ww prze pis stanowi bowiem, że pracownik traci prawo do nagrody, jeżeli z winy swej wyrządził szkodę zakładowi pracy, jeżeli zagarnął mienie zakładu pracy, a także w razie samowolnego przerwania pracy albo przy stąpienia do pracy w stanie nietrzeźwym lub spożywania alkoholu w zakładzie pracy. (x) Praca sprzątaczek Czytelniczki ze Sławna: Jesteśmy sprzątaczkami w szkole. Każda z nas o-trzymała zakres czynności wręczony przy zawarciu umowy o pracę. Mamy do sprzątania prawie 600 m kw. na jedną osobę i wyko nujemy wszystko, co do nas należy. Prócz tego administracja narzuca nam obowiązek sprzątania innego obiektu oraz mycie szklanek po posiłkach administracji. Za pracę tę nie otrzymujemy dodatkowego wynagrodzenia. Nie dostajemy też dodatkowego wynagrodzenia za zastępstwo w czasie choroby którejkolwiek z nas. Czy admi nistracja ma prawo zmusić nas do pracy wykraczającej poza ramy umowy o pracę, bez dodatkowego wy nagrodzenia uzasadniając to brakiem funduszu płac. Czy w razie odmowy wykonania zleconych dodatko wych prac, zakład pracy ma prawo nas ukarać? Z umowy o pracę wynika., — ze strony pracownika — obowiązek wykonywania poleceń przełożonych. Zawierając umowę pracownik oddaje do dyspozycji zakładu pracy o-kreślony czas i swe umiejętności. Rzeczą zakładu jest natomiast efektywne wykorzystanie czasu pracy zatrudnionego. Stąd powsta je prawo kierownictwa do dysponowania czasem pracy pracownika, gdyż jest ono odpowiedzialne za organizację pracy i podnoszę nie wydajności pracy załogi. Zakres czynności, który Panie otrzymały, nie może być traktowany jako coś niezmiennego. Zakład pracy ma zawsze prawo zakres czynności i obowiązków pracownika zwęzić, rozszerzyć, a nawet całkowicie zmienić, bez potrzeby wypowiadania dotychczasowych warunków pracy, chyba, że następuje zmiana stanowiska. Zakres czynności wiąże pracownika, a nie zakład pracy. Zakład pracy ma prawo maksymal nie wykorzystać czas pracy Pań zlecając dodatkowe czynności stosownie do po- nien Pan otrzymać ekwiwa lent z poprzedniego zakładu pracy. O ekwiwalent ten należy zwrócić się jak najprędzej, aby w razie od mowy nie utracić możliwo ści dochodzenia roszczeń na drodze spornej, kierując sprawę do komisji rozjem czej lub — jeśli zakład pracy nie jest objęty dzia łalnością komisji — do sądu. Termin dochodzenia tych roszczeń przedawni się bowiem z upływem roku od rozwiązania stosunku pracy. Wymiar urlopu za rok 1973 wynosi prawdopo dobnie 26 dni roboczych, zakładamy bowiem, że o- Jptfformujemy RADZIMY odpowiadamy trzeb, gdyż czynności te nie są sprzeczne z charakterem wykonywanej pracy. Prawo do dodatkowego wy nagrodzenia mogłoby powstać jedynie w przypadku wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych. Jeżeli dodatkowo zlecone czynności, w tym również zastępstwo w czasie choroby którejś z koleżanek nie powoduje konieczności pra cy w godzinach nadliczbowych — brak podstaw; do roszczeń o dodatkowe wynagrodzenie. W razie odmowy wykonywania poleceń, pracodawca ma prawo stosować środki przewidzia ne regulaminem pracy aż do rozwiązania stosunku pracy włącznie. (Jabl-X) prócz zatrudnienia od kwie tnia 1964 r, legitymuje się Pan co najmniej ukończeniem zasadniczej szkoły za wodowej, co liczy się za 2 lub 3 (zależnie od przewidzianego programu nauki) lata pracy. bry — sprz®. j dam. Roman Hejmowski Marryno | pow. Białogard. Gp-1485-0 i SYRENĘ'104 — sprzedam. Koszalin J tel. 281-63, po piętnastej. G-1519 ! WARSZAWĘ M-20, pilnik po ka-I pitalnym remoncie — sprzedam, i Szczecinek, ul. Koszalińska M/1. ! Gp-HSn-i! PŁYTY GRAMOFONOWEJ DŁUGOGRAJĄCEJ oraz reklamową torbę plastikową Zapraszamy do naszych sklepów TANIO sprzedam samochód war-! szawę 224. Koszalin, Brzozowa 3. G-1508 j SAMOCHÓD marki fiat 125 p sprzedam. Słupsk, tel. 51-6S. i-159ę FIATA 125 P 1300 • Wiadomość: Mielno, 10, tel. 266. sprzedam, ul. Piastów G-H7O-0 IHI >%MÓuń Na 874. grę wpłynęło 54671 zakładów. Ogółem stwierdzono 5653 wygrane w tym z sześcioma trafieniami — brak z pięcioma trafieniami z liczbą dodatkową — 1, w wysokości 9.177 zł, z pięcioma trafieniami — 20, po 976 zł z czterema trafieniami — 637. po 32 zł, z trzema trafieniami 4995, po 4 zł. Wygraną z pięcioma trafieniami z liczbą dodatkową stwierdzono w Koszalinie, w PO 18. Wygrane z pięcioma trafieniami stwierdzono: 14 w woj. szczecińskim i 6 w woj. koszalińskim. Fundusz na główną wygraną, na 875. grę wynosi 198 tys. zł. Kolejne losowanie odbędzie się w niedzielę, w sali Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie, o godz. 12. K-944 MOTOROWY wózek inwalidy, k picolo-trumph — sprzedam. Ewa | Janowska, Sławno, ul. Jedności I Narodowej 36/3. Gp-1477-0 j ZAMIENIĘ mieszkanie dwa pokoje z kuchnią, na trzypokojowe Słupsk, Niemcewicza 1/1. G-1502 ZAMIENIĘ mieszkanie w przeznaczonym do sprzedaży i wycenionym już dwurodzinnym domu. Słupsk, tel. 26-87, po dwudziestej. G-1503 ZAMIENIĘ mieszkanie kwaterunkowe, trzy pokoje, kuchnia łazien ka w Białogardzie, na pokój z kuchnią w Koszalinie, Wiadomość: Koszalin, Żeromskiego 54/1 G-1163-0 ZAMIENIĘ mieszkanie spółdzielcze M-5 w Koszalinie, na domek. Wiadomość: Krucza 30. G-1497 ZAMIENIĘ mieszkanie w starym budownictwie, dwa pokoje, kuch-nia, łazienka w Koszalinie, na trzy pokoje w nowym budownictwie w Sianowie. Wiadomość: Koszalin, tel. 263-89. G-1499 ZAMIENIĘ mieszkanie w Koszalinie, nowe budownictwo, kwaterunkowe, dwa duże pokoje oraz wszelkie wygody, na dwa oddzielne mieszkania. Dzwonić od godz. 8 do 18, tel. 236-33 G-1516 ŻUK A 9 silnik zapasowy —* sprse dam. Madecki, Koszalin Łużycka 55, tel. 259-72. G-1511 MOTOCYKL MZ 250/2 — sprzedam. Słupsk, Morcinka 2/9. G-1505 MOTOCYKL SHL gazeta w dobrym stanie — sprzedam. Żurek Łupawa, pow. Słupsk. G-1509 BYDGOSZCZ, mieszkanie dwa po koje, kuchnia, kwaterunkowe z możliwością uzyskania trzeciego pokoju zamienię na mniejsze w Koszalinie. Koszalin, tel. 261-63. po piętnastej. G-1509 TANIO sprzedam meble, kredens, pomocnik i stół. Koszalin tel. 223-76 po szesnastej. G-1512 SZAFĘ trzy drzwiową — sprzedam. Koszalin, Podgórna 30/77. G-1515 PASIFKĘ — sprzedam. Białogard, ul. Wojska Polskiego 44 Maciejew- ska. G-1514 SPRZEDAM własnościową piekarnię — ciastkarnię czynną. Cena i warunki sprzedaży do omówienia na miejscu. Mieszkanie przy piekarni. Jan Skibiński, Lotyń, pow. Szczecinek, tel. 25, dzwonić od godz. 7 do 23. Gp-1318-§ MIESZKANIE M-3, nowe budownictwo, wygody, kuchnia widna w dobrym punkcie w Wałbrzychu, zamienię na Koszalin lub Słupsk. Wiadomość: Kołobrzeg, Wodna 9, Olszewski. Gp-14/9- MŁODE małżeństwo poszukuje pokoju w Słupsku. Oferty: „Głos Słupski" pod nr 1504, G-1504 PRZYJMĘ natychmiast do pracy na fermę kurzą małżeństwo w średnim wieku lub kobiętę i mężczyznę, uczciwych, solidnych, bez nałogów, lubiących tę pracę. Mieszkanie zapewnione, warunki płacy do uzgodnienia listownie pod adresem: Tadeusz Domalik, Płocino 72-521 Dargobądź, pow. Kamień Pomorski, woj. Szczecin. K-83/B GOSPODARSTWO rolne 8,6 ha *ie mia pszenno-buraczana, dom i za budowania inwentarskie murowane, dobre, zelektryfikowane (Stacja FKP Kornatowo 3 km) — sprzedam. Jan Pawełczak, Wąbrze ska 5, 86-230 wieś, gmina Lisewo, pow. Chełmno Bydgoskie. Gp-1476-0 MIESZKANIE — sprzedam. Koszalin, pl. Bojowników PPR. Oferty: Biuro Ogłoszeń. G-1498 PRZYJMĘ na pokój dwie panienki. Koszalin, Krakusa i Wandvj 21/8. G-1513 POMOC do 7-miesięcznego dziecka przyjmę. Warunki bardzo dobre. T. Burczyk, 81-393 Gdynia, ul. Żwirki i Wigury 8B/17 K-81/B PRZYJMUJĘ przepisywanie na ma szynie. Oferty: „Głos Słupski" pod nr 1507. G-1507 NAJWIĘCEJ ofert posiada Biuro Matrymonialne ..SYRENKA", War szawa, Elektoralna 11 Informacje 10 zł maczkami pocztowymi. __ K-71/B0 OPONY używane każdą ilość, roz miar 15—16 do trakcji konnej kupię. Tylko 22 marca br. Koszalin, Armii Czerwonej 25, Próchniak. G-1371-fl Wyraz ^ głębokiego w yrazy spółczucia Najserdeczniejsze wyrazy inż. Zbigniewowi współczucia | Tomace z powodu śmierci MATKI § Ludwice Zcilesiak składa KLASA III MASZYNY TME W BIAŁOGARDZIE z powodu śmierci OJCA składają DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA. POP i PRACOWNICY P K Z E D SIĘ BIO RS T W A £.! DOWNICTWA R0T.,N I TZEG<"> W KOŁOBRZEGU gcoooaaooootMwwwooooocooaaaoowoBwaooocKig SZCZECIŃSKIE OKRĘGOWE ZAKŁADY GAZOWNICTWA ZAKŁAD GAZOWNICZY KOSZALIN Oddział Produkcyjny Kołobrzeg w iwiąiku i planowanymi pracami sieciowymi priy wykony-waniu przeróbek gazociągów iawladiimla PT Odbiorców gnu O SPADKU CIŚNIENIA na terenie całego miasta w dniu 14 lii 1974 r., w godz. od 8 do 15 PROSIMY o zwrócenie szczególnej uwagi przy korzystaniu z urządzeń gazowych w określonym terminie Za wynikłe spadki ciśnienia gazu — przepraszamy K-932-0 URZĄD MIASTA i GMINY w SIANOWIE ogłasza PRZETARG na remont kapitalny Remizy OSP w Bielkowle, pow. Koszalin. Koszt remontu zgodnie z kosztorysem wyniesie 240 tys. zł. Kosztorys do wglądu w biurze tut. Urzędu, Do przetargu mogą przystąpić przedsiębiorstwa państwowe, spół dzielcze i prywatne. Oferty należy złożyć do 25 marca 1974 r. Otwarcie ofert nastąpi 26 marca 1974 r., o godz. 10. Urząd Miasta i Gminy w Sianowie zastrzega sobie prawo wyboru oferenta oraz unieważnienie przetargu bez podania przv-czy,n-________________K-953 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA PRZEMYSŁOWEGO W KOSZALINIE. UL. ZWYCIĘSTWA 115 ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie robót elewacyjnych obiektów przemysłowych na budo,wach: 1) Zakłady Mięsne w Koszalinie — 3 269 m* 2) Zajezdnia MPK w Koszalinie — 2 956 mł 3) Centrala Rybna w Koszalinie — 2 933 rn* 4) Centralna Ciepłownia w Kołobrzegu — 1 525 m* Termin wykonania elewacji — II—III kwartał 1974 t. Oferty należy składać do 19 marca 1974 r. Otwarcie ofert nastąpi 20 marca 1974 r. Udział w przetargu mogą brać przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. _" K-333-0 DYREKCJA ZBIORCZEJ SZKOŁY GMINNEJ W WIERZ CHOWIE POW. DRAWSKO POM. ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na n/w prace: 1. OGRODZENIOWE w: — Szkole Podstawowej w Wierzchowie — Domach Nauczyciela w Wierzchowie — Szkole Podstawowej w Swierczynie — Punkcie Filialnym w Żabinku i Osieku Drawskim — Przedszkolu w Świerczynie 2. ELEW7ACYJNE budynków Szkoły Podstawowej w Wierzchowie, budynku szkolnego w Punkcie Filialnym w fcabinku i Osieku Drawskim, 3. DEKARSKIE: w budynkach mieszkalnych 4. BLACHARSKIE i IMPREGNACYJNE i, wymianą papy w budynkach szkolnych w Wierzchowie, Sośnicy, Świerczynie. 5. MALARSKIE w budynkach szkolnych w Świerczynie, Sośnicy, Zabime i Nowych Laskach, 6. MURARSKIE w Punkcie Filialnym w Nowych Laskach, 7. POSADZKOWE w Szkole Podstawowej w Wierzchowie, 8. WIERTNICZE — budowa studni głębinowej w Szkole Podstawowej w Wierzchowie. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty w zalakowanych kopertach z napisem „przetarg" należy składać , do dnia 25.3 74 r. w Sekretariacie szkoły. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi w dniu 26.3.74 r. o godz. 12. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnieni* przetargu bez podania przyczyn. K-950 0?os Koszaliński nr 7f - s c u p s K Strono 9 Jeszcze jedna szkoła . Mimo zakończenia naszego cyklu informacyjnego pt. „Co dalej, ośmioklasisto?" powra camy jeszcze raz do tematu. Kolejarze bowiem od 1 wrze śnia powołują nową, przyzakładową szkołę zawodową przy Oddziale Zabezpieczenia Ruchu i Łączności PKP. Sskofa będzie kształcić w zawodzie elektromechanik u-rządzeń zabezpieczenia kolejowego. Nauka w szkole będzie trwać 3 lata. W pierwszym roku uczniowie otrzymają wynagrodzenie 300 zł miesięcznie, w drugim — 420 zł, a w trzecim — 640 zl. Za dobre wyniki w nauce mogą oni otrzymywać dodatkowo premię (do 25 proc.). Uczniowie korzystają ze świadczeń przysługujących kolejarzom (bezpłatna opieka lekarska, 12 biletów wolnej jazdy, zniżka kolejowa, bezpłatne umundurowanie — po pół roku, deputat węglowy — po roku). Absolwenci będą zatrudnieni w słupskim węźle PKP oraz na liniach Sławno — — Słupsk — Lębork, Ustka — Słupsk, Miastko — Szczecinek, Darłowo — Korzy-bie — Bytów. Podania przyjmuje (do 30 maja) Oddział Zabezpieczenia Ruchu i Łączności PKP — ul. Kołłątaja 15, 76-200 Słupsk, (tm) R&DAKCYCTMEa W SPRAWIE AUTOMATÓW TELEFONICZNYCH W lutym informowaliśmy o sta nie sieci automatów telefonicznych w naszym mieście. Powra cając do tego tematu, dyrektor Rejonowego Urzędu Telekomuni kacyjnego, Wł. Bucko, pisze, iż ostatnio urząd dołożył starań o podniesienie sprawności technicznej tych aparatów. Od listo pada ub. roku zatrudniono dodatkowo jednego pracownika do konserwacji tych urządzeń, zwiększono także częstotliwość obchodów i kontroli automatów. Mimo wszystko zdarzają się przypadki, jak np. w kinie „Mi lenium", że czasem aparat zawiedzie. Najczęściej przyczyną jest wrzucanie do aparatów bla szek, podkładek, nakrętek, a na wet gwoździ. Oddzielną grupę wandali stanowi młodzież specja lizująca się w wymontowywaniu wkładek słuchawkowych i mikro fonowych z tych aparatów. Niedawno nieznani sprawcy u-siłowali wyłamać kasetę z pieniędzmi z automatu, zainstalowanego w kabinie przy placu przed dworcem PKP. Aparat zo stał całkowicie zdemolowany. Straty wyniosły około 1.300 zło tych. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi milicja. Nie sposób wyliczyć wszystkich szkód, wyrządzonych dotychczas przez wandali, tłukących szyby w kabinach telefonicznych i niszczących urządzenia. Utrzymanie pełnej sprawności aparatów wrzutowych nie zależy więc zawsze od pracowników RUT, lecz i ochrony tych urządzeń przez całe społeczeństwo. Przygotowanie sprzętu rolniczego... ...jest sprawą wielkiej wagi. Największe zadania w naprawach, remontach i przygotowaniu technicznego zaplecza państwowych gospodarstw rolnych spoczywają na pracownikach Państwowego Ośrodka Maszynowego. — Prowadzimy działalność w-kilku dziedzinach — mowi szef produkcji, Marian Kędzierski. — Dział gwarancyjny wykonuje naprawy i przeglądy gwarancyj ne ciągników z gospodarstw państwowych i indywidualnych dla całego powiatu. Dział instalacyjno-monrażowy zajmuje się instalowaniem sieci wcdno-kanalizacyjnej, elek t^yfikacją gospodarstw rolnych, naprawami sprzętu zmechanizowanego, a dział chemizacji świari czy usługi w nawożeniu i pielęgnacji gleby. Oprócz usług, 50 procent całokształtu działalności POM stanowi produkcja jednoosiowych przyczep asenizacyjnych (na zdjęciu), Plan tego ro ku przewiduje wykonanie 300 takich przyczep —• o 100 więcej niż przed rokiem. Do 30 marca mamy przygotować maszyny do zbioru zielonek, a do 30 kwiet- nia. — wszystkie kombajny zbożowe. Plan za ubiegły rok wykonaliś my z 10-procentową nadwyżką, o ponad 15 proc. wzrosła wydajność pracy — informuje kie równik działu ekonomiczno-fi-nansowego, Edward Trościński. — Mimo napiętych zadań, w czy nie na 30-lecie PRL, zadeklarowaliśmy dodatkowe zobowiązania o wartości 1 min. zł. Mimo ciasnoty 130-osobowej za łodze zapewniono ostatnio znacz nie lepsze warunki bezpieczeństwa i higieny pracy. Zadbano o należyty wygląd pomieszczeń sanitarnych i socjalnych, zmodernizowano halę produkcyjną, urządzono stanowiska spawalnicze, a Jeszcze w tym roku uruchomi sie system wentylacji ma larni. (wir) FOT. I. WOJTKIEWICZ Na powitanie wiosny W minioną niedzielą słuchacze Szkoły Podoficerskiej MO zdjęli z pól zasłony od-śnieżne na trasie Słupsk-Ust ka. Pomogli w ten sposób Rejonowi Eksploatacji Dróg Publicznych oraz rolnikom, którzy podejmują pracą. Era too za takie powitanie wios ny. (tm) Nowi honorowi krwiodawcy Do grona honorowych dawców krwi przystąpili ostatnio pracownicy Kombi natu PGR w Borzęcinie o-raz gospodarstwa Warble-wo. Oddali oni 16 litrów krwi. (tem) W estetycznych pomieszczeniach Spółdzielnia pracy „SZKŁO POMORSKIE" wykonuje wyłącznie usługi dla ludności. Punkty usługowe „Szkła Pomorskiego" są w Koszalinie, Kołobrzegu, Wałczu, Sławnie, Bytowie. Branżą wiodącą są usługi szklarskie, w dalszej kolejności — nagrobkarstwo, usługi motoryzacyjne (4 zakłady), ślusarstwo ogólne, elektromechanika, stolarstwo, reklama, a także drobne prace budowlane. W tym roku spółdzielcy posta nowili —■ i już realizują — zmo dernizować, a przede wszystkim odnowić wszystkie punkty usługowe. Zamówiono więc nowe szyldy i do l maja będą one za instalowane. Zakład szklarski przy ul. Bałtyckiej został ogro dzony estetycznym płotem. W remoncie są ponadto inne zakłady w Słupsku. Znaczne kwoty przeznaczono na przebudowę dróg dojazdowych i utwardzenie placów przy zakładach. Przy ul. Bałtyckiej przystąpiono już do budowy ba zy magazynowej, co jest tylko początkiem znacznie większej in westycji. W rozmowie z prezesem HEN RYKIEM KAMIŃSKIM dowiadu ję się o zamierzeniach spółdzielców. Z „Argedem" zawarto umowę na produkcję i dostawy luster według wzorów dla nowego budownictwa. Pierwsze partie znajdą się w sprzedaży już w kwietniu. Będą to lustra do łazienek, korytarzowe (w obu dowie i wolnostojące), lustra podręczne. Nabywca może też zamówić lustro według własnego wzoru. Podjęcie produkcji jest od powiedzią na zalecenia Urzę du Miejskiego w sprawie zao Poseł przyjmuje W dniu 15 bm. (tj. w pią tek) w siedzibie Urzędu Po wiatowego w Słupsku — od godziny 14 do 17 skargi i wnioski ludności przyjmo wać będzie poseł na Sejm PRL, Michał Kolanowski. zmiany w świadczonych usłu gach. Warsztaty motoryzacyj ne będą wykonywały tylko remonty średnie i bieżące o-raz drobne naprawy. Zapew ne skróci się. przez to czas wyczekiwania na usługi. Kierownictwo spółdzielni potraktowało jednak w tym roku jako pierwszoplanowe uporządkowanie zakładów 1 terenów przyległych. Gdyby któryś z członków spółdziel ni nie zastosował się do tych lepsze usługi patrzenia rynku w artykuły gospodarstwa domowego i wyroby z przeznaczeniem na wyposażenie mieszkań. Należy się spodziewać, że ta ini cjatywa będzie mile przyjęta przez mieszkańców Słupska, a z czasem i wojewódz twa. gdyż brak tych artyku łów w sprzedaży. Nowe zarządzenie, dotyczą ce usług motoryzacyjnych (ograniczenia zatrudnienia w punktach i zakładach do 3 osób) spowodowało też zaleceń, może nawet zostać pozbawiony praw prowadzenia zakładu. W tym roku przewidziano też uruchomienie usług szklarskich na Zatorzu, co jest bardzo potrzebne. Na podstawie dotychczasowych wyników można przyjąć, że rok bieżący będzie równie pozytywny dla spółdzielców, jak miniony. Ale będą oni pracować już w estetycznych, odnowionych punktach. (mef) Dziś koncert Wieczór romantycznej muzyki Koszalińska Filharmonia, pod dyrekcją Freda Wójta-na, przygotowała na dzisiaj utwory takich mistrzów, jak: Schubert, Mendelssohn — Bartholdy i Verdi. Atrak cyjność programu podniesie niewątpliwie udział młodych pianistek, absolwentek PWSM w Katowicach, które występują w duecie fortepianowym od 1960 roku i mają już bogaty repertuar oraz spory dorobek artystyczny (koncerty symfoniczne, kameralne oraz nagrania w PB i TV). Koncert rozpocznie uwertura do opery „Moc przezna czenia" włoskiego mistrza tego gatunku, Giuseppe Ve* di'ego. Następnie dzisiejsze solistki: Urszula Bożek-Michalska i Krystyna Bożek --Słobodnik wykonają Podwójny koncert -fortepianowy E-dur Feliksa Mendelssohna, napisany w wieku 14 lat, ale już zdradzający talent przyszłego mistrza muzyki symfonicznej. Drugą część wieczoru wypełni V symfonia B-dur Franciszka Schuberta, utrzy mana w pogodnym castrom. Zapraszamy miłośników muzyki romantycznej do sa li Bałtyckiego Teatru Drama tycznego, jak zwykle na godz, 18 30. Karty abonamentowe są ważne. bilety — do naby cia w kasie teatru. Michał Mleczko To był właśnie zwycięski gol „Czarnych" W spotkaniu Z koszalińską Gwardią. Nasi piłkarze nie mieli respektu dla drugoligow-ców; wygrali 1:0, strzelili nawet drugą bramkę, której sędzia nie uznał. Znacznie gorzej jednak zaprezentowała się publiczność. Nie będziemy mieli dobrej opinii w sportowych klubach przy takim zachowaniu kibiców, (tm) Fot. J. MAZIEJUK „Głos KossaUÓ*ki" — organ KW PZPR. Redaguje Kolegium — ul. Zwycięstwa IS7/139 (budynek WR3UD, f5-1804 Ko-ftzalin Telefony, centrala — 579-21 (Uczy ze wsjystkjmi działami). Red. nacz. i sekretariat — 226-93, «-cy red. nacz. —» 242-OS i 233-99. »ekr. rod — 251.01, *-ca sekr red — 251.57. Działy: Partyjno.spoiecany — 251-14, Ekonomiczny — 243-53. Rolny —- 245-59, Miejski — 224-95, Reporterski — 251-57, Sportowy — 251-40 ł 248-51 (wieczorem). Łączności i Czytelnikami — 250-05 Redakcja nocna (uł Alfreda Lampego 20) — 248-23, red. dyżurny — 244-75. .,Glo« Sltiptki" - plar Zwycięstwa 2. I pięiro, ifc-zoj Słupsk, lei Si-<ł5t Biuro Og»os*«ń Koszalińskiego Wydawnictw® Prasowego — ui Pawła Kindera W a. 75-721 KxwKaliu, lei 222 91 Wpiaiy na prenumeraty (miesięczną - 50,50 *ł kwartalna - »1 si, półroczna — IM zt, rec?ua — xi), przyjmuj* urzędy porttnwe, listonosze oraz oddziały i delegatury Przedsiębiorstwa- Upowszechnienia Prasy i Ktiąlki Wszelltieb informacji o warunkach prenumeraty udzielają wszystkie placówki „Rucb" I pataty. Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwu Prasowe RS W „Prasa-Ksiażka-Ruch", ul H^wia Findera ii », 75 722 Kowutin. centrala telefooicafca - 140-1?. Ttdcaeno: Prasowe Zakłady Graficzni Koszalin, ul Alfreda Lampego tl Nr indeksu 350it. W/mak i 14 MARCA CZWARTEK LEONA CriLEPOHY 97 - MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunków# (nagłe wezwania) 66-11 — zachorowania inf, kolej. - 80-10 Taxi: 39-09 ul. Murarska 38-24 pl. Dworcowy Taxi bagaż. — 49-80 t DYŻURY Sekretariat redakcji i Dział Ogłoszeń czynne codziennie od Apteka nr 32, nl. 22 Lipca 15, godz.. 10—16. w soboty do 14. tel. 28-44 CO GDZIE KIEDY MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — zamek Książąt Pomorskich - czynne od g. 13—20. Wystawa: Dzieje i kultura Pomorza Środkowego. _ KLUKI — Zagroda Słowińska 10—16. Wystawa: Kultura mate-— otwarta na żądanie w g. od rialna i sztuka Słowinców. □wystawy TEATR LALKI „TĘCZA" — g. 10 i 13 — Licho z Gardna, bajka B" TEATR MILENIUM - Węgorz za 300 milionów (włoski, 1. 14) pan. — g. l«, 18.15 i 20.30 POLONIA — Dziewczyna szuka szczęścia {ang., I. 16) — g. 16, 18.15 i 20.30 RELAKS — nieczynne. USTKA DELFIN — Przygody Róbinso-na Cruzoe (radz. 1. 7) pan. g. 16, 18 i 20. PCK1NO GŁÓWCZYCE STOLICA — Z księgi królów (radz. h 11) pan. — g. 19. DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — nieczynne. PROGRAM I wiad.: 5.00, 6.00, 8.00, 9.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 19.00. 22.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 \ 2.55 7.00 Sygnały dnia 7.17 Takty ł minuty 7.35 Dzień dobry kierowco 7.40 Studio nowości 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie 7 Stolic 8.35 Koncert rozrywk. 9.05 Dla klas III i IV (ję2. polski) 9.25 Z różnych stron Kra.iu Rad 10.08 Muzyka w twoim domu 10.30 „Sława i chwała" — ode. pow. 10.40 Przezorny — zawsze ubezpieczony 10.45 Słynni twórcy bossa-novy 11.00 Nonstop pol skich melodii 11.18 Nie tylko dla kierowców 11.25 Co słychać w świecie? 11.30 Na muzycznej tenie 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Gra zespół „The Temp tations" 12.25 Na muzycznej antenie 12.40 Dom l my 13.00 Ludowe zalecanki 13.15 Rolniczy kwadrans 13 30 Studio Rytm przy pominą 14.00 Człowiek i środowisko 14.05 Bułgarskie nuty 14.30 Sport to zdrowie 14.35 Turniei pianistów rozrywkowych 15.05 Listy z Polski 15.10 W kręgu piosenki włoskiej 15.30 Estrada przy jaźni 15.55 Transmisja ze spotkania partyjno-rządowej delegacji CSRS z ludnością stolicy. 17.00 Estrada przyjaźni 17.20 Rytmostop 17.40 Przeboje trzydziestolecia 18.00 Muzyka i aktualności 18.25 Kronika muzyczna 19.15 Gwiazdy światowych estrad 19.45 Rytm, rynek, reklama 20.00 NURT (psy chologia) 20.20 Muzyczny seans filmowy 20.50 Kronika sportowa 21.00 Koncert życzeń 21.35 Dźwiękowy plakat reklamowy 21.5') Śpiewa A. Williams 22.15 Zespół C. Santany 22.30 Studio nowości 23.05 Korespondencja z zagranicy 23.10 Dyskoteka 0.05 Kalend. Kultury Polskiej 0.10—2.55 Program z Poznania. PROGRAM II Wiad.: 3.30, 4.30, 5.30, 6.30, 7.30. 8.30, 12.30, 18.30, 21.30 l 23.30 7.00 Minioferty 7.10 Soliści w repertuarze popularnym 7.35 W radiowym tyglu 7.45 Pozytywka 8.35 Sprawy codzienne 9.Ó0 J. Elsner: ,,Echo w lesie" — opera w 1 akcie 9.40 Tu Radio Moskwa 10.00 „Sen o moim ojcu" — fragm. pow. 10.20 Z muzyki baroku 10.40 Nie ma marginesu 11.00 ..Chińska dzielnica" — fragm. prozy S. Dygata 11.20 Ballady M Rodowicz 11.35 Poradnia rodzinna 11.40 PKO — twój bank, twój doradca 1157 Sygnał czasu i hejnał 12.05 T*ń ce i piosenki Regionalnego Zespołu „Pektowin" z Jasła 12.20 Magazyn wędkarski 12.35 Słynne wariacje fortepianowe 13 00 Wie dza o człowieku 13.20 Gra i śpie wa „Aldemaro Romero and his RADIO Onda Nueva" 13.35 Nim się książ ka ukaże 14.00 Więcej, lepiej, taniej 14.15 Czas l lud2ie 14.35 Dźwiękowe wydanie miesięcznika „jazz" 15.00 zawsze o 15 is.4q Nowiny i nowinkj muzyczne iS.Oft Z mikrofonem w fabryce 16.15 Z nagrań solistów 16.43 warszaw ski Merkury 18.20 Terminarz fńu-zyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Organizacja i zarządzanie 19.00 Kwadrans iazzu 19.15 JĄz. rosyjski 19.30 Piosenki znad Wełtawy 19.40 „Od barmana do wiatrakowca" - rep, lit- 20.00 Ze świa ta opery 20.3o Teatr Poezji „W drogę" - słuch 21.00 Miłośnikom wielkiej pianistyki 21.50 Wiad. sport. 21.35 A. Dworzak: VIII Symfonia G-dur op 88 22.30 Promenada 23.00 Horyzonty 23.35 Co słychać w świecie? 23.40 Z twórczości G. de Maćłiaut 24.00 Zakończenie programu. PROGRAM III Wiad.: 5.00. 6.00 i 12.05 Ekspresem przez świat: 7.00 , 8.00, 10.30, 15.00, 17.00 i 19.00 7.05 Zegarynka 7.30 Gawęda 7 40 Zegarynka 8.05 Mój magnetofon 8.30 Program dnia 8.35 Przeboje z Pragi 9.00 „Spadek po generale" — ode. pow. 9.19 Brubeck i inni 9.30 Nasz rok 74 9.45 z operowych nagrań A. Mof fo 10.05 Gra zespół K. Jarretta 10.15 lii — o sporcie 10.35 Dzień jak co dzień 11.45 „Romans tysiąclecia" — ode pow. 11.57 Syg nał czasu t hejnał 12.25 Za kierownica 13.00 Ńa katowickiej an tenie 15.05 Program dnia 15.10 Spiewajacy Taylorzy 15.30 Rozmowy o gospodarstwie 15.45 Muzyczny portret rodziny Kurylewiczów 16 05 Moi znajomi: T. Bre za 16.15 Wiązanka standardów 16.45 Nasz rok 74 17.05 „Spadek po generale" — ode- pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Wernisaż 18.10 Klubowe nagrania zespołu „Ten Years After" 18.30 Polity ka dla wszystkich 18.45 Jazzmani z Berlina grają Miliana 19.05 Aktualności muzyczne z Pirv* 19.20 Książka tygodnia 19,55 Mu zyczna poczta UKF 20 oo ..Olimn 73" — franc. nagrody literackie 20.30 Ballady śpiewa Melanie 20.45 Jęz niemiecki 21.00 Inter-radio 21 30 Mistrzowie helcanta 21.30 G. Mahler: „Chłopiec i' go czarodziejski róg" 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedm^ "wieczorów 22.15 „Emancypantki" — ode. 17 22.45 Kryminalne orzę boje F Buscaglione 23.00 Przekłady poetyckie S Pollaka 2? >*• Laboratorium 23.45 Program na Piątek 23.50—24.00 Śpiewa I. Re-broff, na falach średnich 188,2 i 202,2 ni oraz UKF 68,92 MHs 5.45 „Nowe w krajobrazie wsi koszalińskiej" - rep. Wł. króla 6.40 Studio Bałtyk 16.15 Muzyka i reklama i6.2o Dwa opowiadania Piotra Bednarskiego 16.35 Ra dio Stereo: Melodie i piosenki wielkich miast 17.00 Przegląd KOSZALIN aktualności wybrzeża 17.15 Koncert chopinowski 17.30 Pojedynek z maszyną do pisania — aud. rozr, I. Bieniek 18.25 prognoza pogody dla rybaków. 9.10 Z serii: „Łuk tęczy'' — ode VI filmu Tv CSRS 10.35 Z serii: .Telefon 110" — ode. pt. „Tragiczna noc" — film prod. NRD (kolor) 11.50 „Wikingowie bałtyccy" — szwedzki film dokumentalny (kolor) 15.30 Program dnia 15.45 Dziennik (kolor) 15.55 Transmisja ze spotkania delegacji partyjno-rządowej CSRS z ludnością Warszawy. 17.00 Dla młodych widzów: Ekran z bratkiem. M in. film z serii ,Robin Hood" 17.55 „Wiem wszystko" — tele turniej 18.25 Kronika Pomorza Zachodniego 18.45 Poligon — magazyn wojskowy 19.10 Przypominamy, radzimy 19.20 Dobranoc: Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 „Tragiczna noc" — po-wtórzenie FUmu seryjnego produkcji NRD 21.35 Wiad. sportowe ł spra- . wozdanie z wyścigu kolarskiego Paryż — Nicea ilEUWBIA 21.55 „Związek Radziecki — Francja" — program z cyklu „Czym żyje świat" 22.25 „Maszeruje pięciu panów" — program rozrywkowy. Wyk.: Krystyna Borowicz, Andrzej Fedorowicz, Krzysztof KO walewski, Wiesław Michnikowski, Wojciech Pokora, Jerzy Turek 23.00 Dziennik (kolor) 23.15 Magazyn ITP 23.30 Program na f/^tek PROGRAMY OŚWIATOWE: 6.30 i 7.00 TVTR Fizyk* i. 27 oraz Uprawa roshn 1. 27: 10.M Jęr. polski dla kl II lic. - Cyprian Kamil Norwid; 12 55 Jęz. polski dla kl III-IV lic. — Leopold Staff: 13.25 TV Kurs In formatyki - Efektywność syste mów informatycznych cz I; U.30 TVTR Hodowla zwierząt t. 4; 15.05 Matematyka w szkole — Własności ilorazu (I). PZG L-4 Strona 10 SPORT - ROZMAITOŚCI G/os Koszaliński nr 73 WIZYTA L. BEDNARSKIEGO W OŚRODKU GWARDII Jak już informowaliśmy, w województwie naszym gości wiceprzewodniczący GKKFiT., Leszek Bednarski Wczoraj po wizycie w Słup-iku wiceprzewodniczący, któ remu towarzyszyli wicewoje woda Andrzej Goldmann przedstawiciel Wydziału Organizacyjnego KW PZPR, Edward Niechciał zwiedził obiekty sportowe Gwardii oraz spotkał się z członkami prezydium zarządu klubu. O działalności sportowej ; zamierzeniach inwestycyjnych Gwardii, dotyczących dalszej rozbudowy obiektu, zapoznał L. Bednarskiego, członek egzekutywy KW PZPR, komendant wojewódzki MO, płk Jan Pieter-was. Następnie dyrektor „Miastoprojektu", Jarosław Cichocki szczegółowo poinformował wiceprzewodniczą cego GKKFiT o etapach rozbudowy dalszych obiektów Gwardii, zapoznając go również z dokumentacją techniczną i możliwościami budowlanymi, gwarantującymi terminowe przekazanie obiektów społeczeństwu stolicy województwa. L. Bednarski przychylnie ustosunkował się do propozycji przedstawionych przez zarząd KS Gwardia' i zapewnił poparcie ambitnych zamierzeń klubu. W godzinach popołudniowych L. Bednarski zwiedził Kołobrzeg, gdzie następnie spotkał się z przedstawicielami władz politycznych i administracyjnych miasta. (sf) SZANSA PIĘŚCIARZY CZARNYCH Od wielu już lat pięściarze Czarnych Słupsk dobijają się do bram II ligi. Przed kilku laty byli już na progu tej klasy, lecz na skutek nie sportowej działalności jedne go z działaczy klubowych, który w swoisty sposób chcąc „pomóc" drużynie — i zawodników; zostali wyeliminowani z gry - zaszkodził tylko dobremu imieniu klubu Od tego czasu w klubie wiele się zmieniło. Sekcja pięściarska Czarnych należy do wiodących w województwie. Na nią też postawił zarząd klubu. Jego ambicja jest doprowadzenie pięściarzy Czarnych do II ligi. Wraz z siatkarkami również bokserzy mają obecnie największe szanse na zdobycie miejsca w II lidze. W najbliższą niedzielę pięściarze Czarnych stają przed życiową szansą. Na ringu słupskim dojdzie do atrakcyjnego pojedynku (w tegorocznej batalii o wejście do II ligi) między Stalą Stocznia Szczecin a Czar nymi. Przed pięściarzami Czarnych stoi niezwykle trudne zadanie. Zespół szczeciński, w którym walczy dwóch mistrzów Polski pierwsze spotkanie z Ostrovią (Ostrów Wielkopolski) wygrał aż 20:2. Uważany jest za faworyta w niedzielnym spotkaniu Należy jeszcze dodać, że stoczniowcy są również typowani na mistrza grupy. Czarni jako gospodarze nie są bez szans, których nie mogą zaprzepaścić. Tylko zwycięstwo nad Stalą przedłuży słupszczanom nadzieje na wywalczenie w tym roku awan su do II ligi W aśnie w niedzielę pięściarze muszą wykorzystać tą szansę W Słupsku panuje powszechne lorzeko-nanie, że Czarnych stać na zwycięstwo, Najsilniejszymi punktami gospodarzy są dobrze znani sympatykom pię-ściarstwa w województwie tacy zawodnicy, jak KROL, KACZMARSKI, DRAGUNO-WICZ, SELE, MIELN1CZEK oraz W. JAROSZEWSKI. Ten ostatni występuje w wadze ciężkiej. Słupski olbrzym (191 cm wzrostu i 117 kg wagi) dotychczasowe walki wygrywał przed czasem i to zazwyczaj już w pierwszej rundzie. Zainteresowanie mćczem jest olbrzymie. Szkoda, że w Słupsku nie ma odpowiedniej hali, która mogłaby pomieścić wszystkich chętnych obejrzenia tego spotkania. (sf) REMISOWY POJEDYNEK POLAKÓW Z DRUŻYNA NRF W Garmisch-Partenkir-chen rozegrany został we wtorek wieczorem międzypaństwowy, towarzyski mecz w hokeju na lodzie NRF — Polska. Zakończył się on wy nikiem remisowym 1:1 (0:0, 0:1, 1:0). Bramkę dla Polski zdobył: Chowaniec, a dla NRF — Schloder. Widzów 3.700. Mecz rozpoczął się od huraganowych ataków drużyny polskiej, które jednak rozbi jały się na doskonale bronią cym bramkarzu — Merkle. Mimo wyraźnej przewagi, Polacy nie zdołali strzelić żadnej bramki. Później gra się wyrównała, a najgroźniej szą formacją gospodarzy był atak grający w składzie Schloder — Kuehnhackl — Hofherr. W drugiej tercji przewaga Polaków nadal się utrzymywała. W 22 min. prowadzenie dla naszego zespołu zdo był Chowaniec. Jak się później okazało, była to jedyna bramka zdobyta przez Pola ków. W ostatniej fazie gry, coraz częściej do głosu dochodzili hokeiści NRF, lecz wynik nie uległ zmianie aż do 56 min., w której Schloder wykorzystał jedną z nielicznych okazji, ustalając wynik dnia. Dziś w Bad Neuheim roze grane zostanie spotkanie re wanżowe obu zespołów. REWANŻ HOKEISTÓW ZSRR W Pradze rozegrano rewanżowy, międzypaństwowy mecz w hokeju na lodzie CSRS—ZSRR. Po wyrównanej walce zwyciężyła drużyna mistrzów świata, reprezentacja ZSRR 4:3 (0:2, 1:0, 3:1). Bramki dla zwycięzców zdobyli: Malcew — 2 oraz Ljapkin i Ja-kuszew, a dla CSRS: Martinec - 2 i E. Novak. Widzów- 14 tys. Pierwszy mecz, rozegrany w niedzielę, wygrali Czechosłowacy 7:5. PRZED SPOTKANIEM RUCHU Z FEYENOORDEM niebawem piłkarze Ruchu Chorzów zmierzą się W rewanżowym meczu z zespołem Feyenoordu Rotterdam. Przeciwnicy chorzowlan ostatniej nie dzieli spotkali się w meczu ligowym z zespołem Graafschap, rozczarowując swoich kibiców. 25-ty-sięczna publiczność spodziewała się gry na europejskim poziomie, lecz zaledwie 20 minut meczu można było uznać za pokaz niezłego futbolu. W II połowie trener drużyny wprowadził do gry zdobywcę bramki z Chorzowa — Schoenma-kera. Również i ten zawodnik nłe podwyższył wyniku mimo wielu okazji. Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla Feyenoordu, a trener drużyny Coerver powiedział po meczu: „Moi zawodnicy wykazują nadal zmęczenie meczem z Ruchem. Chcą grać dobrze, ale sam zapał nie wystarcza. Spodziewam się, że za kilka dni wrócą do pełnej formy". WYŚCIG Z UDZIAŁEM KADR0WICZÓW Z okazji Dnia Olim-_ pijczyka w J niedzielę, 17 bm. w godzien ) |( I nach przed-\J południowych odbędzie się w Wałczu wy ścig kolarski, w którym! weźmie udział około 90 kolarzy z całego kraju. Wśród, zawodników będą członko-; wie kadry narodowej, m. in. olimpijczyk Lucjan Lis. Trasa wyścigu będzie wiodła zf Wałcza przez Piłę, Jastrowiej i z powrotem do Wałcza. Lot! ne finisze rozegrane zostaną w Starej Łubiance, Krępsku i Szwecji. Start do honorowej rundy ulicami miasta nastąpi o| godz. 10, koło cmentarza wojennego w Wałczu, (az) W SKRŚCIE • DOROCZNĄ nagrodę im. Leonida Teligi miesięcznika „Żag le" i „Jachting motorowy" o-l trzymał w 1973 r. dr inż. Dariusz Bogucki, kpt. jachtowy żegj ługi wielkiej, za 'książkę pt. „Rejs do Grenlandii". • W DRUGIM dniu, rozgrywa! nego w jugosłowiańskiej miejscowości Osijek finału Pucharu £ Zdobywców Pucharów, siatkarki AZS Warszawa przegrały t Dynamo Bukareszt 0:3. Dziś, wiadomości sportowe czytajcie również ni str. 2. FLIRT Z LEGENDĄ n oo c S/OflOOfl/OD fĆOOO On 'oooti hb nond ot on go no a ffos QO0C DC 0BIB0 aaoa on Współczesna wersja starej legendy Bóg i nfq, Kopciuszkom, kochanie. Spotkam sie z n!q nastęDnym razem... Rys .Bonheur" (Francja) DENNE BART-reTTICLERC smm. msom Tłum. Anna-Przedpełska-Trzeclakowska (69) — Marka — Keene widział wyra* malująey się na zmaltretowanej twarzy starego. — Wiem, Jak cię to wszystko musiało cholernie boleć. Strasznie mi przykro, że to się stało, ale nie trać nadziei. Nie ma na tym świecie spraw beznadziejnych. — Jestem stary — powiedział Marek. — I cholernie Już zmęczony. Keene położył mu dłoń na ramieniu. Najpierw konie, potem dom. I teraz to ostateczne upokorzenie. Skowytali wokół niego jak wilki wokół umierającego starego byka. Adwokat to rozumiał. Patrzył w twarz starego człowieka. Wszystko to w niej było. I jeszcze coś więcej, coś niewypowiedzial-nie straszliwego. Rosła w nim wściekłość nawałnicy i Keene to wyczuł. — Wzięli forda na hol 1 zawieźli do Grand Garage — tłumaczył Markowi. — Możesz go stamtąd odebrać. Byłem przy tym, jak go zabierali. Powiedziałem, żeby się wzięli do reperacji i naprawili, co trzeba. Powiedziałem, że im zapłacisz. Marek skinął głową. Keene patrzył na niego ze smutkiem. — Jedź do domu. Prześpij się dobrze przez noc 1 nie martw się. Zobaczymy się rano. Marek nie odpowiedział, nit sprawia! nawet wrażenia, te słyszał Jego słowa. SpoglądaI w d6t, aa swoje dłonie, na krew zakrzepłą w brązową skorupą wokół połamanych poznokcl, Jakby eały byt pooklenląty Jedną tylko myślą. Skinął głową w aamyiieoia, poiow podniósł podbródek podrzucając pe starema twą rtwą i$ową — miał nie tyle gniewne, co zimne i twarde, Jakby nagle uciekło z nich całe światło słoneczne. Keene stojąc na rogu patrzył, jak stary przechodzi przez jezdnię wśród ruchu ulicznego. Wiatr rozwiewał mu włosy, białe w słońcu. Widział go między samochodami. Czuł się parszywie. Marek skręcił za róg i zniknął. Keene widział go wtedy ostatni raz żywego. Dochodziła piąta kiedy Marek wszedł do Grand Garage Zatrzymał się po drodze w sklepie konfekcyjnym i kupił niebieską bawełnianą koszulę roboczą. Nie chciał, żeby Elżbieta zobaczyła plamy krwi na tej, którą miał na sobie. Zachowywał się bardzo nieśmiało wobec sprzedawczyni I nagle się zawstydził, widząc, że mu się przygląda. Zapłacił i szybko wyszedł. W garażu mechanik z pomocnikiem kończyli właśnie montować nową chłodnicę. — Jak to jeszcze długo potrwa? — Prawie gotowe. Jeszcze chwileczkę. — Czy mógłbym się gdzieś u was umyć? — Pewno! Z tyłu, za garażem. Pierwsze drzwi na lewo. Była tam umywalka, czarna od smaru i brudu. Marek namydlił ręce ziarnistym mydłem dla mechaników i wyszorował twarz i szyję zimną wodą. Ściągnął koszulę i ob.ejrzał siniaki na żebrach. Skórę popod szyją miał białą, pierś pokrytą siwym włosem, sińce wyglądały paskudnie. Zmoczył koszulę pod kranem i przycisnął do sińców. Bolało. Najbar-dzień obolała była twarz. Jeszcze raz spryskał ją zimną wodą. Wytarł się ostrożnie ręcznikiem na wałku, naciągnął nową koszulę i wyszedł na wiatr. Mechanik już na niego czekał. — Znalazłem te róże na podłodze w samochodzie — oznajmił. Wycierał ręce zatłusz-czoną czerwoną szmatą. — Wstyd byłoby je zostawić, żeby więdły na takim upale, więc kazałem chłopakowi włożyć je do wody. Marek spojrzał we wskazanym kierunku. Róże stały w fordzie, na siedzeniu, wetknięte w bańkę po oleju. Mechanik uśmiechnął stę. — Mam u siebie w ogródku bardzo podobne róże. Lubię takie białe. Wydają się, że tak powiem, czyste. — Tak — powiedział cicho Marek. Potem odwrócił się I spojrzał na mechanika. — Ile za ton wóz? — Och. pollesymy —- epuiell wzrok na stopy. — Nowa chłodnica, da&tosy dws aewe reflektory, sa zderzak nie bę- flirt (z mltologlf) Rys. „Die Welt" (NRF) dę panu liczył, wystukałem go jak mogłem, roe wygiąaa na nowy, ale ujdzie. — Roześmiał się. Stary patrzył na niego wciąż z tym samym wyrazem twarzy. — No — zakończył mechanik — policzę panu pięćdziesiąt dolarów, łącznie z holowaniem. Marek zapłacił. Zapuścił motor I wycofał wóz z garażu. Ruch uliczny już się zmniejszył. W powietrzu było parno a wiatr zmienił się z zachodniego na południowo-zachodni. To zapowiadało deszcz. Spojrzał na niebo. Nad wzgórzami na zachodzie zbierały się chmury. — Za wcześnie na deszcz — myślał. Ale, na Boga, niech przyjdzie burza! Nich przyjdzie! — Przejechał koło więzienia, nie spojrzawszy w tamtą stronę. Na ulicy Wiązowej zobaczył dach starej stajni, wynurzający się spośród drzew. Drzewa pochylały się na wietrze. Zobaczył puste zagrody, pdzie przedtem stały jego konie i puste łąki za nimi, a potem na ulicy, dalej, trzy samochody i sanitarkę stojące przed domem Cooperów. Przy furtce do ogrodu zebrał się mały tłum zwabiony widokiem sanitarki. Dwie małe dziewuszki spogladały na Marka. Grały w klasy na chodniku, na skraju zbiegowiska. — Oj. niech pan na to nie wchodzi, proszę pana. — Co? — Niech pan nie wchodzi na linie. Spojrzał w dół, pod nogi i zobaczył białą kredę. Przesunął stopę I spojrzał na tłum. — €<0 się sta«o? Dziewczynka przeskoczyła dwa kwadraty na lewej nodze — Och, ta starsza pani, co tu mieszkała, akurat umarła. — Minęła go z podskokiem i plasnęła obydwiema szeroka rozstawionymi nogami na chodnik. Marek wepchnął się w tłum. — O, to ten starszy pan — powiedział kto8. — Ona się zabiła? — Policjant tak mówił, słyszałem. Przepchnął się przez tłum i wszedł po schodkach na ganek. W drzwiach ukazał się młody policjant. — Jestem przyjacielem pani Cooper — powiedział Marek. — Chwileczkę. — Policjant wszedł do środka. Wrócił s doktorem Jesse. Stary lekarz miał na nosie binokle. Twars Jego była bez wyrazu. — Wejdi, Marok. — Policjant przytrzymał przód nim datków* Me • l»