PmFTARTUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE Się f RGAN KOMITETU WOJEWÓDZKIEGO PZPR W KOSZALINIE ROK XXII Nr 66 (6918) CZWARTEK, 7 MARCA 1974 r. Nakład: 112.928 A B CENA 1 zł ■ Kołobrzeska „fabryka" wołowiny Przy montowaniu prefabrykowanych konstrukcji hal dla bydła rzeźnego na fermie w Kędrzynie pracuje brygada Jana Djako-niaka. Brygada doświadczona, wypróbowana, która w niemałym stopniu przyczyniła się do przedterminowej budowy przemysłowej fermy trzody chlewnej w PGR Smardzko. W Kędrzynie brygada Jana Djakoniaka również wyprzedza harmonogramy. Fot. J. Lesiak Współdziałanie CRZZ i TPPR Wchodzimy w nowy etap przyjaźni z Krajem Rad WARSZAWA (PAP), popularyzacji bliskich więzów łączących Polskę i ZSRB, przyjaźni i współpracy między naszymi krajami — poświęcone było 6 bm. w Warszawie spotkanie prezydiów: CRZZ i Zarządu Głównego TPPR, w którym uczestniczyli przewodniczący obu organizacji — członkowie Biura Politycznego KC PZPR — sekretarz KC Jan Szydlak i Władysław Kruczek. Oceniając dotychczasową współpracę CRZZ i TPPR 7 zakresie krzewienia wśród laszego społeczeństwa wie-Jzy o Kraju Rad oraz zacieśniania bezpośrednich kontaktów między narodami polskim i radzieckim, uczestnicy spotkania przedstawili węzłowe zagadnienia współdziałania obu orga nizacji na tym polu w najbliższym okresie. Podkreślano, że jubileusz Polski Ludowej to również 30-lecie sojuszu i przyjaźni naszego państwa z Krajem Rad, to także rocznica powstania TPPR — zorganizowanego ruchu przyjaźni polsko-radzieckiej. Szczególną uwagę zwróco no na dalsze zacieśnianie wzajemnych kontaktów mię dzy zakładami pracy Polski i ZSRR. Zabierając głos w dyskusji Jan Szydlak podkreślił że podstawą wspólnej działalności obu organizacji w roku 30-lecia PRL są Tezy XIII Plenum KC PZPR Przewodniczący Zarządu Głównego TPPR zwrócił u-wagę na fakt, że wchodzimy obecnie w nowy etap stosunków polsko-radzieckich, współpraca miedzy nami przeradza się w integrację gospodarczą, technicz ną i naukową. Na spotkaniu przyjęto pro jekt uchwały prezydiów obu organizacji, precyzującej za dania i program współpracy CRZZ i TPPR w roku 30--lecia PRL, Odznaczenia radzieckie dla polskich specjalistów WARSZAWA (PAP). Ambasador Związku Radzieckiego ftr. Polsce — Stanisław iriłotowicz wręczył dziś grupie pol skich specjalistów radzieckie odznaczenia państwowe przy znane im uchwałą Prezydium Pady Najwyższej ZSRR za aktywny udział w budowie Fabryki Samochodów Małolitrażowych im. 50-lecia ZSRR w Togliatti. M. in. 8 osób otrzymało „Order Przyjaźni Narodów". Amb. Piłotowicz serdecznie pogratulował wyróżnionym ! życzył im dalszych osiągnięć w pracy zawodowej. W uroczystości, która odbyła się w siedzibie ambasady ZSRR w Warszawie, uczestniczyli członek Biura Politycznego sekretarz KC PZPR — Jan Szydlak i członek Sekretariatu KC, kierownik Wydziału Zagranicznego KC PZPR — Ryszard Frelek. SZYBKIE ZWIĘKSZENIE produkcji mięsa to aktualnie najważniejsze zadanie koszalińskiego rolnic twa. Chodzi zwłaszcza o mięso wołowe, które „produkować" można po pro stu z traw — najtańszej pa jasna, lecz po zbudowanej na nich wielokilometrowej sieci bitych dróg. Od 1967 roku trudzą się na polderze kołobrzescy me lioranci. Gospodarz terenu, załoga PWGR Drenowo, już użytkuje prawie 750 ha nowo zagospodarowanych łąk imatWibiM szy, zbieranej z łąk. Tu zaś, w dolinie rzek Dębosznicy i Błotnicy, w północno-zachod nim rejonie powiatu kołobrze skiego łąki zajmują ponad 3 tysiące ha. Zielone bogactwo, dotychczas jednak wykorzystywano w niewielkim stopniu! Wiosną 1945 roku, w czasie działań wojennych zni szczono na tym obszarze część stacji pomp, poprzery wano wały ziemne, chronią ce nadmorskie poldery Łąki w okolicach Karcina, Głowa czewa, Starego Borku zaro sły trzciną i tatarakiem, w których gnieździły się clima ry dzikiego ptactwa. A dziś — jeździmy po polderze re dakcyjnym fiatem. Nie bezpośrednio po łąkach, rzecz Wizyty S. Olszowskiego w Indiach i Bangladesz WARSZAWA. (PAP) Mi- nister spraw zagranicznych PRL Stefan Olszowski złoży w dniach 11-15 marca br., oficjalną wizytę w Republice Indii na zaproszenie mini stra spraw zagranicznych pana Swaran Singha. XXX Minister Stefan Olszowski złoży w dniach 15-18 marca br.,oficjalną wizytę w Ludowej Republice Bangladesz na zaproszenie ministra snraw zagranicznych pana Ahmetia Kamala Ho-ssaina. Pierwsze partie syntetycznej skóry z Pionek KIELCE. (PAP) Pomyśl-nie przebiega rozruch jednej z najnowocześniejszych w świecie wytwórni skóry syntetycznej „Polcorfam" w Pion kach, której załoga dla ucz czenia 30-lecia. PRL postanowiła skrócić okres osiągnięcia docelowej mocy produkcyjnej o dwa miesiące i uzyskać dzięki temu 200 tys. metrów kwadr, dodatkowej skóry wartości ok. 87 min zł. Łącznie z zobowiązaniem wy twórnia przekaże jeszcze w br. na potrzeby rynku milion metrów kwadr, skóry syntetycznej „Polcorfam". Po wyprodukowaniu pierwszych partii skóry syntetycznej gładkiej, wytwórnia w Pionkach przystąpi w naj bliższych dniach do produkcji ikóry zamszowej. i w tym roku otrzyma jeszcze 200 ha. W perspektywie użytkować będzie prawie 10 tys. ha gruntów ornych i łąk, hodując na tym obszarze około 10 tys. sztuk bydła. Dla porównania — we wszystkich gospodarstwach państwowych i chłopskich w powiecie kołobrzeskim hodu je się obecnie 28 tys. sztuk. Drenowo przyszłości — to wielka, podkołobrzeska „fabryka" mleka i wołowiny. W ślad za melioracjami, ruszyły w Drenowie inwestycje-budowlane. W samym Drenowie na ukończeniu jest budowa osiedla mieszka niowego dla 60 rodzin, w Karcinie powstaje jałownik na 760 jałówek, w Kędrzynie zaś realizowana jest in- westycja największa — ferma bydła rzeźnego na 3200 bukatów oraz cielętnik na 600 sztuk. W jesieni, w samym sercu polderu, pod Gło waczewem, rozpocznie się bu dowę obory na 500 krów, dru ga taka sama będzie w przy szłym roku budowana w Drenowie. Przewidziana jest też budowa na łąkach suszar ni traw o zdolności produk cyjnej 3000 kg suszu w ciągu godziny. Ale to dopiero pierwszy etap inwestycji. W miarę postępu robót melioracyjnych stawiane będą dal sze potrzebne obiekty. Odwiedzamy plac budowy fermy w Kędrzynie. Inwestycja wartości 70 min zł! Prace ziemne zaczęto we wrześniu w roku ubiegłym, montaż obiektów z prefabry katów w styczniu w tym roku. Ferma ma być gotowa w październiku. Cykl przyspieszony, zaledwie 9-miesięczny. Nabrali rozmachu nasi budowlani! Co nam da ta ferma? Rocznie 3200 buhajów, każdy o wadze około 450 kg, żywionych kiszonkami, brykie tami z suszu z traw i paszami trościwymi. Rocznie prawie 1500 ton wołowego żywca. Cieląt do chowu nie Depesza gratulacyjna do J. B. Tito WARSZAWA (PAP). W związku z wejściem w źy cle nowej konstytucji Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii 1 sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Edward Gierek i przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłoński przesłali depeszę gratulacyjną do prezydenta i przewodniczącego Związku Komunistów Jugosławii Josipa Broz Tito. Minister J. Fontanet w Polsce WARSZAWA (PAP). Do Polski przybył z 5-dniową oficjalną wizytą minister edukacji narodowej Francji — Joseph Fontanet. Na warszawskim lotnisku Okę cie gościa powitali: minister nauki, szkolnictwa wyższego i techniki — prof. Jan Kaczmarek oraz wice minister spraw zagranica-nych — Jan Bisztyga. (dokończenie na str, 3) mm oaf jt*d»PchrJ5y"m?'Vter"tI[.tóreJ mIe5cI{ "< b"kIts'' "ry*ada dekarska Jana KHmka juł kry- Przed świętem kobiet Prócz kwiatów • „los dla Ewy" WARSZAWA (PAP). Olbrzymią popularnością cieszy się wielka loteria Centrum Zdrowia Dziecka, a zwłaszcza akcja pod hasłem „LOS DLA EWY". Liczne zakłady pracy zakupują losy, aby tą formą upominku uhonorować swe praco wnice w dniu ich święta. Szacuje się, że ok. 30 proc. losów zostało zakupionych przez zakłady pracy, insty tucje i różne organizacje w tym właśnie celu. W woj. bydgoskim np. fabryczne rady zakładowe pa były ponad 80 tys. losów. W Dzierżoniowie i w Swid nicy kilka tysięcy pracownic otrzyma los obok kwiatka. Przedsiębiorstwom które nie skorzystały jeszcze z tej możliwości, warto przy pomnieć, że losy można na bywać na rachunek w wy branych w tym celu kios kach na terenie całego kraju (w Warszawie jest ich 200) oraz we wszystkich oddziałach powiatowych i wojewódzkich „Ru chu". Popularność tej loterii jest tak duża, że w niektó rych rejonach kraju trzeba było przysyłać do kiosków dodatkowe losy. Oblicza, się że ok. połowa losów tej loterii została już sprzedana. Na grających oczekują jeszcze liczne nagrody, w tym również kilkadziesiąt samochodów fiat, ciągników i młocar-ni. Poza tym jest jeszcze do wygrania wiele telewizorów, lodówek, pralek, ra dioodbiorników. maszy^ do szycia ftd. % 4 Strona Z Z ZSGBBHIC1 Głos Koszaliński nr 6& W TELEGRAFICZNYM • W ZWIĄZKU RADZIECKIM wystrzelono kolejnego sastuei-nego satelitę Złemi, „KOSMOS-634". Na jego pokładzie zainstalowano aparaturę do badania przestrzeni kosmicznej. ♦ AGENCJA TASS informuje, że w poniedziałek po ciężkiej chorobie zmarł prof. Michaił Tichonrawow, członek-korespon-dent Międzynarodowej Akademii Astronautycznej. M» Tichonrawow był wybitnym uczonym i konstruktorem, brał udział w tworzeniu pierwszych sztucznych satelitów Ziemi, pilotowanych statków kosmicznych i automatycznych stacji orbitalnych. • AGENCJA Reutera poinformowała, że plenarne posiedzenie rokowań w sprawie wzajemnej redukcji sił zbrojnych i zbrojeń w Europie środkowej, które miało się odbyć we wtorek, zostało przełożone na czwartek. • WE WTOREK zakończyła się wizyta sekretarza generalnego NATO, Josepha Lunsa w stolicy NRF. W czasie pobytu w Bonn przeprowadził on rozmowy z zachodnioniemieckim ministrem obrony, Georgem Leberem. J. Luns i G. Leber omówili problemy związane s polityką NATO oraz stosunkami z krajami socjalistycznymi. • PREZYDENT Włoch, Giovann! Leone poprosił w środę byłego premiera Mariano Rumora o sformowanie nowego, 2C. po drugiej wojnie światowej, rządu włoskiego. Mariano Rumor rozpocznie konsultacje zmierzające do utworze aia nowego centrolewicowego gabinetu, w skład którego — jak przypuszczają agencje zachodnie — wejdą cztery partie s poprzedniego gabinetu. • CHILIJSKA junta wojskowa aresztowała w Santiago grupę duchownych, w tym głowę kościoła luterańskiego, Helmuta Frenza. Chilijskie władze wojskowe usiłują oskarżyć aresztowanych o kontakty z „elementami marksistowskimi". * W STOLICY NRD odbyło się kolejne spotkanie negocjatorów rządów NRD i NRF. Poprzednie spotkanie tego typu odbyło się 21 lutego br. W rozmowach uczestniczą: wiceminister spraw zagranicznych NRD, Kurt Nier i sekretarz stanu w federalnym urzędzie kanclerskim, Guenter Gaus. » MNIEJSZOŚCIOWY rząd kanadyjski premiera Plerre'a Tru deau wyszedł zwycięsko z głosowania nad wotum nieufności, które odbyło się we wtorek w Izbie Gmin w Ottawie. ♦ SZWEDZKI minister przemysłu Runę Johansson oświadczył w środę, że Szwecja i Libia rozpatrzą możliwość wybudowa nią nowej rafinerii w Szwecji dla przerobu ropy libijskiej. Sprawę tę przedyskutowano z libijskim premierem Dżalludem który przebywa w Szwecji z 3-dniową wizytą. * WE WŁOSZECH z dniem 10 marca zostaje zniesiony — wprowadzony w październiku ub. roku w związku z trudnościami na rynku paliwowym — zakaz ruchu prywatnych pojazdów samochodowych w niedziele i święta. * WŁADZE rasistowskie Rodezji skazały we wtorek na karę śmierci 9 młodych Afrykanów, którzy zostali oskarżeni o „działalność terrorystyczną". Sytuacja w Etiopii CESARZ ZAPOWIADA WPROWADZENIE MONARCHII KONSTYTUCYJNEJ KAIR (PAP). Doniesienia agencyjne z Addis Abeby podkreślają, że przemówienie cesarza Haile Seiassie, w którym zapowiedział we wtorek wprowadzenie ustroju monarchii konstytucyjnej, pie zlikwidowało dotychczas ostrego kryzysu politycznego w Etiopii. Nowy premier Etiopii En delkatczu Makkonnen nie zdołał do 6 bm. skompletować gabinetu. Proponowani przez niego kandydaci na ważne stanowiska ministrów •praw zagranicznych i finan łów oraz oświaty i pracy, nie uzyskali bowiem akcep tacji armii. Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią konfederacji związków zawodowych, dzisiaj, 7 bm. ma się rozpocząć strajk powszechny. Także część sił zbrojnych nie podporządkowała się je szcze nowym władzom. Np. marynarze z bazy floty wojennej w Massaui przetrzymują 13 oficerów, jako zakładników, żądając wprowa dzenia zmian organizacyjnych w marynarce wojennej. Weto Nixona wobec Kongresu WASZYNGTON (PAP1 Prezydent USA Richard Nixon zastosował weto wo bep ustawy dotyczącej rozwiązania pilnych problemów energetycznych uchwalonej przez Kongres amerykański. Obie izby Kongresu zaaprobowały projekt ustawy w wersji znacznie różniącej się od propozycji Białego Domu. Prezydent nie godzi się zwłaszcza na zawarty w lista wie postulat obniżenia cen wydobywanej w kraju ropy naftowej, gdyż — jego zdaniem — doprowadziłoby to do dalszego spadku poda ży ropy i wzrostu bezrobocia. Prezydent w piśmie przesłanym Kongresowi domaga się uchwalenia skuteczniejszej ustawy, która dawałaby uprawnienia do kontroli cen paliw i wprowadzenia podatków od nadmiernych zysków koncernów naftowych. Portugalia nie rezygnuje z ciemiężenia kolonii PARYŻ (PAP). Według doniesień z Lizbony, premier Portugalii Marcelo Caetano wygłosił przemówienie, w którym oświadczył, że Portugalia nie zmie ni swej polityki w koloniach w Afryce. Wojska portugalskie już 12 lat prowadzą kolonialną wojnę przeciwko narodom Angoli, Mozambiku i Gwi-nei-Bissau. Jak wiadomo, Gwinea-Bissau we wrześniu, ub. roku ogłosiła niepodległość. Premier Caetano wyraźnie podkreślił, że nie będzie roz mawiał z przedstawicielami organizacji wyzwoleńczych działających na terenach ko lonii portugalskich. Wykluczył on także możliwość przeprowadzenia referendum wśród afrykańskiej ludności tych terytoriów. W Chile wzrasta opór SAO PAULO (PAP) W Santiago poinformowano Oficjalnie o potyczce między żołnierzami jun ty a grupą bojowników ruchu oporu, do jakiej doszło w godzinach rannych 5 bm. w pobliżu bazy lotniczej ,,el Bosque" kiedy grupa żołnierzy przeczesywała teren w poszukiwaniu ..ekstremistów,,. Doszło do strzelaniny między żołnierzami reżimowymi a uzbrojonymi aktywistami podziemnej organizacji lewicowej. Komunikat junty nie informuje o rezultacie walk. Wiadomo tyl ko, że po zakończeniu wymiany strzałów wojsko aresztowało 15 osób. Sukces H. Wilsona w rokowaniach z górnikami D Heath bez dachu nad głowgl LONDYN (PAP). Premier W. Brytanii Harold Wilson, odbył we wtorek naradę z przywódcami brytyjskiego Kongresu Związków Zawodowych (TUC), na której o-mówiono przede wszystkim problem ogólnokrajowego strajku górników. Po naradzie sekretarz generalny TUC, Lionel Murray wyraził zadowolenie ze stanowiska nowego rządu labolirzystow skiego w sprawie uregulowa nia konfliktu w przemyśle węglowym. W Londynie podano do wiadomości, że ministrem obrony W. Brytanii został mianowany Roy Mason. W wyniku przegrania wy borów były premier Heath znalazł się niespodziewanie bez mieszkania i zmuszony był zatrzymać się na noc u swego przyjaciela. Heath, który jest starym kawalerem. w przeciwieństwie do swoich poprzedników na fo telu premiera, nie ma własnego mieszkania. W czasie sprawowania rządów mieszkał na najwyższym piętrze w oficjalnej rezydencji premiera W. Brytanii przy Downing Street 10. Jeśli Harold Wilson pójdzie mu na rękę, Heath do czasu wyszukania sobie odpowiedniego lokum będzie mógł pozostać w rezydencji premierów brytyjskich w Chequers pod Londynem. Po przegraniu w 1970 r. wybo rów przez Wilsona, Heath pozwolił mu wraz ? małżon ką spędzić w Cheąuers 3 dni. PRZED ZNIESIENIEM EMBARGA NAFTOWEGO? NOWY JORK (PAP). Sau dyjski minister ds ropy naf towej Ahraed Zaki Jamani oświadczył w Nowym Jorku że arabskie embargo na ro pę do USA spełniło swe zadania i należy rozpatrzyć jego dalsze utrzymanie. Zdaniem Jamaniego, prob lem ten będzie przedyskuto wany w czasie przyszłego iśll Dzienniki P Władimirowa - bulwersujący dokument historyczny MOSKWA (PAP). Ogrom ny uszczerbek światowemu ruchowi komunistycznemu i robotniczemu, istotnym in teres om narodu chińskiego przynosi antymarksistow-ska, antyleninowska nacjonalistyczna polityka maoiz-mu — pisze organ radziec kich sił zbrojnych „Krasna-ja Zwiezda". Gazeta opubli kowała recenzję wydanych ostatnio w Moskwie dzienników Piotra Władimirowa pt.: „Specjalny rejon Chin. 1942—1945". Autor dzienników — radziecki dziennikarz i dyplomata — w la tach 1942—1945 przebywał w mieście Jenan, leżącym na zachód od środkowego biegu rzeki Huang-ho i bę dącym wówczas stolicą tzw. Specjalnego Rejonu Chin. Władimirów był tam łącznikiem Kominternu i wojennym korespondentem TASS przy kierownictwie KC KP Chin. Stawiając naj wyżej wąskie, egoistyczne cele, Mao Tse-tuns: uważał współpracę z ZSRR i Ko~ minternem za czynnik tym czasowy 1 konieczny w da nym momencie, twierdzi autor. Posiadając doskonałą zna jomość tradycji i języka chińskiego, Władimirów z głębokim szacunkiem odno sił lię do walki chińskiego narodu i chińskich komu- jącym stanowisko marksistowsko-leninowskie i opie rającym się w swej pracy na zaleceniach Kominternu i na doświadczeniach KPZR. Jednocześnie — Antysowietyzm Mao Tse-tunga datuje się nie od wczoraj nistów o socjalizm, przeciw ko imperializmowi i jego poplecznikom. Celem stłumienia interna cjonalistycznych sił w par tli; celem przekształcenia jej w posłuszne narzędzie w rękach Mao Tse-tunga i jego bliskich współpracowników, w 1941 roku w Spe cjalnym Rejonie-została roz pętana sławetna kampania „porządkowania stylu pracy". Była ona skierowana przede wszystkim przeciw ko komunistom, reprezentu twierdzi autor — robiono wszystko, aby musztrować masy partyjne w duchu my śli Mao Tse-tunga. Władimirów opisuje system represji, jakie były stosowane w trakcie tej kampanii. Wskazuje na wy raźną przepaść, która oddzielała Mao Tse-tunga i je go najbliższych współpracowników od komunistów Chin, żołnierzy i dowódców jednostek wojskowych kierowanych przez KP Chin. W recenzji podkreśla się unikalny charakter notatek Władimirowa odnoszących się do pracy VII Zjazdu KPCh., na którym Mao Tse-tungowi udało się ugruntować swoją władzę w partii. Władimirów był jedynym korespondentem zagranicznym na tym zjeździe. Dzienniki te, czytamy w recenzji, „są bulwersującym dokumentem historycznym, pozwalającym le piej zrozumieć wiele wyda rzeń, jakie miały miejsce w Chinach w okresie ostat nich dziesięcioleci". „Czystki i nagonki na uczciwych komunistów, sła wetna „rewolucja kulturalna", jawny antysowietyzm — czyż ziarno podobnych zjawisk nie zostało zasiane jeszcze w Jenanie, w trak cie „porządkowania stylu", w okresie walki przeciwko zwolennikom linii Kominternu!" Dzienniki Władimirowa — czytamy w recenzji —-przesiąknięte są wiarą w zdrowe siły Komunistycznej Partii Chin i narodu chińskiego. spotkania arabskich ministrów ds ropy, które ma od być się pod koniec bieżącego miesiąca. Kuwejęki minister finansów Al-Atiki poinformował w środę w Kuwejcie, iż w najbliższy poniedziałek w stolicy Egiptu odbędzie się konferencja arabskich minia trów ds ropy naftowej. W Lipsku trwają przygotowania do Międzynarodowych Targów Wiosennych. Na zdjęciu: ustawianie radzieckich koparek sam.ohież nych na otwartych terenach targowych. CAF-PI-telefoto Wyniki wyborów samorządowych w Danii KOPENHAGA (PAP). Ozlo szone w środę rano wyniki wyborów samorządowych w Danii potwierdziły dotychcza sowy układ sił politycznych w tym kraju. Zwyciężyły partie burżuazyjne, ale na najbardziej reakcyjną z nich demagogicznie nazywającą się „partią postępu", głosowało zaledwie 173 tys. w po równaniu z 500 tysiącami w grudniu ubiegłego roku w czasie wyborów parlamentar nych. Ogółem na kandydatów partii burżuazyjnych gło sowało 1.174.435 uprawnionych do głosowania, natomiast na partie lewicowe (socjaldemokratów, socjalistów i komunistów) głosowa ło łącznie 873.832 wyborców. 1 Bliski Wschód A. Gromyko ponownie przyjęty przez prezydenta Syrii KAIR (PAP). Doraźne Si ły Zbrojne ONZ na Bliskim Wschodzie zajęły stre fę buforową między wojskami egipskimi i izraelski mi na Półwyspie Synaj-skim — oświadczył na kon ferencjii prasowej w Kairze przedstawiciel ONZ. Dodał on, że w skład wojsk ONZ w strefie buforowej wchodzą oddziały z Irlandii, Szwecji, Indonezji, Senegalu, Finlandia i Peru. Miiiister spraw zagranicz nych ZSRR, Andriej Gromyko został wczoraj pono wnie przyjęty przez prezydenta Syrii, Hafeza Asa-da. Tematem rozmowy by ły aktualne problemy Bliskiego Wschodu. Powrót szefa radzieckiej dyploma cji do Moskwy spodziewany jest w czwartek. W stolicy Jordanii, Am-manie poinformowano, że do Kairu odleciało dwóch specjalnych wysłanników króla Husajna, którzy wiozą list dla prezydenta S»-data. List dotyczy ostatnich wydarzeń. Specjalni wysłannicy kró la Husajna udadzą się następnie z podobnymi listami do Rijadu i Damaszku. W Tel Awiwie podano, że Golda Meir ponownie podjęła się misji utworzenia nowego rządu izraelskiego. Według ostatnich doniesień gen. Dajan pozostanie na stanowisku ministra obrony. W czwartek nowy rząd ma być przedstawiony parlamentowi. SfilD Mistrz olimpijski zwycięża w Zakopanem Zwycięstwem mistrza olimpijskiego Hiszpana Fernandeza Ochoj zokończył się slalom specjalny, objęty punktacją Pu charu Świata, a rozegrany wczoraj na stokach Nosala w Zakopanem. Uzyskał on czas 118,50. wyprzedzając mistrza świata Gustavo Thoeniego (Włochy) — ll9,24 oraz młodego Austriaka Hansa Hinterseera — 119,92. Wielki faworyt zakopiańskich zawodów, lider Pucharu Świata Włoch Piero Gros zaczepił nartą o tyczkę w drugim przejeździe i pogrzebał szanse zwycięstwa. Aktualnie liderem Pucharu Świata jest Piero Gros — 137 pkt. Wyprzedza on Hansa Hinterseera tylko o 8 pkt, oraz Thoeniego o 27 pkt. Między ni m} rozegra się walka, bowiem snecjaliści od zjazdów. Collom bin (Szwajcaria) i Klammer (Austria) nie mają już szans powiększenia swego dorobku punktowego W zakopiańskich zawodach doskonale spisali się Polacy. Na szczególne uznanie zasługuje Andrzej Bachleda, który mi mo obrażeń odniesionych w wy padku podczas treningu, stanął do walki. Za ambicję 1 sportową postawę należą mu słę gorące brawa. W walce z najlepszymi zjazdowcami świata Bachleda zajął wysokie, G miejsce, zdobywając 6 pkt. do punktacji Pucharu Świata. Bar dzo dobrze wypadł także Koman Dereziński, który zajął 11 miejsce. Z OSTATNIEJ CHWILI W meczu piłkarskim o puchar UEFA między cho rzowskim Ruchem a Feyne nord (Holandfa) uzyskano wynik: 1:1. Mecz rewanźo wy odbędzie się w Holandii. G/os Koszaliński nr 66 Z KRAJU I WOJEWÓDZTWA Strona S 1 ■1" l » Współpraca naukowo-techniczna Polska - ZSRR WARSZAWA. (PAP) 6 bm. rozpoczęła się w Warszawie • XII sesja stałej Polsko-Ra-dzieckiej Podkomisji Współpracy Naukowo-Technicznej. Delegacji polskiej przewodniczy zastępca przewodniczą cego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów — Janusz Hrynkiewicz; delegacji ZSRR — minister prze mysłu elektrotechnicznego — Aleksiej Antonow. W toku sesji zostaną pod-lumowane wyniki współpracy naukowo-technicznej za 1973 r., a także rozpatrzy się rezultaty bezpośrednich kontaktów w dziedzinie maszyn ciężkich i górniczych oraz przemysłu spożywczego. Prze widuje się przyjęcie nowych ustaleń co do kierunków ► rozwoju współpracy naukowo-technicznej między Polską i ZSRR na najbliższy okres Kołobrzeska „fabryka" wołowiny Czwarta „fabryka domów" dla górników WARSZAWA (PAP). Mini sterstwo Górnictwa i Energe tyki przywiązuje dużą wagę do rozwoju budownictwa mieszkaniowego dla załóg górniczych. Dlatego też już w latach 1969/70 ruszyły pierwsze dwie fabryki domów w Rybnickim Okręgu Węglowym. Obecnie dzięki tym fabrykom nowe kopalnie ROW otrzymują wystar czającą liczbę mieszkań, co rozwiązało problem zatrudnienia w tych kopalniach. Kolejna fabryka domów została uruchomiona w 1973 roku w dniu górnika w Siemianowicach — Mi-chałkowicach, a z dniem 1 marca br. podjęła produkcję czwarta fabryka domów ty pu WZ-75/SG w Mysłowicach. Z produkcji tei fabryki rozpoczęto już budowę dwóch dużych bloków mieszkalnych przy kopalniach: Mysłowice i Niwka Modrzejów. Produkcja fabryk domów zapewnia znaczne zwiększę nie budownictwa mieszkaniowego dla załóg górniczych. Jeżeli w latach 1971— —1973 z fabryk domów wy budowano 12000 mieszkań to w dwóch pozostałych latach bieżącej pięciolatki z resortowych fabryk domów wybuduje się 16.500 mieszkań. Dyżur rodnego WBN KOSZALIN. W piątek, tj. 8 bm. w godzinach od 15 do 17 w gmachu Urzędu Wo jewódzkieeo (pokój nr 156, I piętro) przyjmować będzie obywateli — członek Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej, mgr Wacław Geiger. Orgoizatorzy XXVII Wyścigu Pokoju w Warszawie ¥ W WARSZAWIE odbyła, »ie konferencja współorganizatorów XXVII Wyścigu Pokoju „Trybuny Ludu", ,,Neues Deutschland" i ..Rudeho Prava". Omówiono na niej szczegóły organizacyjne tegorocznej imprezy. W zarytfie przyjęto także trasę XXVIII Wyścigu Pokoju, który startuje * maja 1975 r w Berlinie, a kończy sirzestae na mniejszym, musimy sięgnąć po większe. Mamy wciąż dużo pilnych i nie zaspokojonych potrzeb. Wie le rodzin ludzi pracy boryka się z trudnościami. Powinniśmy wykorzystać każdą możliwość polepszenia sytuacji materialnej ludzi pracy i przyspieszenia realizacji naszych celów społecznych". Możliwości takich jest z pewnością wiele. Tkwią one w lepszej, wydajniejszej pracy każdego z nas, w dynamizowaniu gospodarki, od osiągnięć której zależy tak dalszy wzrost płac indywi dualnych, jak i wysokość środków prze znaczanych na rozwój świadczeń socjalnych, z drugiej zaś — w lepszym, pełniejszym wykorzystywaniu i sprawiedliwym społecznie rozdziale tego wszystkiego, co już mamy. To właśnie rodzina, zwłaszcza rodzina wielodzietna i o niższych dochodach indywidualnych, powinna przede wszystkim korzystać z ulgowych wcza sów i innych świadcz^ finansowych z funduszu socjalnego, korzystać z zapomóg i pożyczek na dogodnych warunkach, zaś dzieci tej rodziny powinny w pierwszej kolejności otrzymywać miejsca na koloniach, w ' przedszkolach, żłobkach. Wiele miliardów złotych przeznacza się co roku na świadczenia socjalne. W pełni wykorzystane i sprawiedliwie — według kryteriów społecznych — rozdzielone, pieniądze te spełnią swoje za danie lepiej i pełniej, niż spełniają dotychczas. (CSP) POLSKIE TKACTWO ARTYSTYCZNE. Spółdzielnia Pracy Prze f mysłu Ludowego i Artystycznego im. Stanisława Wyspiańskie go opiera swoje wzornictwo na bogatym folklorze ziemi krakowskiej. Pracują tu tkaczki i artyści ludowi wykonujący swo je rzemiosło jako kontynuację rodzinnej tradycji przechodzącej z pokolenia na pokolenie Ncd forma wyrobów Spółdziel ni czuwa zespół projektantów-plastyków. Produkcja obejmuje kilimy i gobeliny, wełniane poduszki, dywany futrzane, lniane obrusy i serwetki, a także sztandary i proporce, stroje ludowe i historyczne dla zespołów artystycznych i filmowych, lalki w kostiumach z 50 regionów Polski i artykuły pamiątkarskie, szczególnie metaloplastykę. Gobeliny z Tarnowa mają nowoczesne wzory, harmonijny dobór kolorów, nowoczesna ! estetyczna| formę. Cieszą się one dużym uznaniem nie tylko w kraju, ale także za granicą. Wysyłane są do USA, Norwegii, Danii, Szwajcarii i NRF. Tutaj wykonana zostanie kurtyna-gobelin dla Tyrnowa w Bułgarii, która przedstawiać będzie epopeję walk wyzwoleńczych narodu bułgarskiego. Na zdjęciu: Maria Potępa przy tkaniu gobelinu „Starówka". Oprać. CAF. Turysta pyta ibłgdzi. DOBRA INFORMACJA TURYSTYCZNA NIEZBĘDNA I PILNA WARSZAWA (PAP). Bieiąey rok w działalności naszych organizacji turystycznych przebiegać ma pod znakiem poprawy poziomu obsługi — w tym i informacji. Społecz na waga tego jest bezsporna. Dobra informacja może np. zdecydować, czy potrafimy rozszerzyć tradycyjny okres urlopów poza lipiec i sierpień. Turysta czy wczasowicz chętnie wyjedzie w czerwcu czy wrześniu — jeśli się go konkretnie poinformuje: dokąd i w jakich wa runkach. O informacji turystycznej, jak do tychczas, mówiło się u nas najczęściej krytycznie. Powodem tego jest zarówno dotychczasowa działalność punktów „it", jak i ciągły brak od powiednich wydawnictw jak foldery, przewodniki, mapy czy informatory. Te, które znajdują się na rynku wydane są zazwyczaj w małym nakładzie i nie grzeszą ani dokładnością, ani aktualnością. W ub. r. minęło 10 lat od powołania w Polsce jednolitego systemu Informacji turystycznej. Zadanie ja kie przed tym systemem postawiono, to m. in.: zapewnienie na terenie całego kraju informacji w zakresie podstawowych usług turystycznych, wpływ na rozmieszczenie ruchu turystycznego w stosunku do możliwości recepcyjnych, popularyzacja rejonów mało znanych. Rola jaką wyznaczono informacji turystycznej w Polsce stanowi więc nieodłączną część rozwoju turystyki; ma to być rola pobudzająca i nowa torska. Jednakże życie idzie naprzód, a rozwój turystyki sprawił, że nasze punkty „it" nie są w stanie tej roli spełnić. Wprawdzie praktyka nie podważyła zasady centralnego kiero wania informacją turystyczną, i siecią terenową tej służby, jednak u-sługi przez nią świadczone często budzą zastrzeżenia. Terenowe punkty „It* zatrudniają niejednokrotnie osoby do pełnienia takiej funkcji nie przygotowane. Tylko ok. 50 większych placówek „it" posiada przeszkoloną i etatową kadrę. Inne — nawet zlokalizowane w ważniejszych miejscowościach turystycznych i działające przy PTTK, POSTiW, „ORBIS" itp. — nie zawsze mają odpowiednią obsadę etatową, a działalność ich często traktowana jest jako marginesowa. Z kolei ponad tysiąc punktów „it" działających w różnych instytucjach, organizacjach i biurach opiera się na pracownikach, którzy zajęcie to pełnią „dodatkowo" — sprowadzając informacje wyłącznie do branżo wych i komunikacyjnych. Obecnie kadra uprawnionych In formatorów turystycznych w naszym kraju liczy ponad 2 tys. osób. W nowej strukturze GKKFiT, cały system informacji turystycznej znalazł się w obrębie działalności powołane go od stycznia br. Zjednoczenia Gospodarki Turystycznej. Powinno to odbić się korzystnie na poziomie pra cy służb informacyjnych. Jednego koordynatora mają teraz bowiem wszystkie ośrodki i punkty „it", nie zależnie od tego przy jakiej organizacji dotychczas funkcjonowały. Potrzebne jest jednak uruchomię nie dalszych form „it", jak np. informacji przedsezonowej i sezonowej, której rola społeczna jest doniosła. Od niej bowiem w niemałym stopniu zależy „degłomerącja" ruchu turystycznego, lepsze rozłożę nie urlopów itp. Wszyscy wiemy jak uciążliwe jest nasilenie ruchu tury stycznego i wypoczynkowego w tzw szczytowych miesiącach letnich „it" powinna udzielać każdemu, kto o to pyta, dokładnych informacji: gdzie, co, jak. Aby tak było, praca samej „it" musi się unowocześnić, m. in. powinna korzystać z dalekopi sów. Niezbędne jest tez zdynamizo wanie działalności wydawniczej dla potrzeb turystów. Są to zadania pilne. Chodzi o to, by jak najmniej zawiedzionych o-sób odchodziło od punktów „it" — by zaczęło się potwierdzać tak traf ne w turystyce przysłowie: „Kto py ta, nie błądzi". PYTANIE — „jak nagradzać?" — spędzało i spędzać będzie sen z powiek nagradzających. Problem jest odwieczny, poważny i delikatny. W każdej bowiem nagrodzie zawarta jest prawda o poczuciu sprawiedliwości nagradzającego, o pojmowaniu przezeń pryncypiów sprawiedliwości na szczeblu „szef — pracownik", jego wiedza o pracy nagradzanego na tle pracy Innych, jego umiejętność sterowania ludzkimi dążeniami. Krótko mówiąc: €j(hagroda bez względu na jej rangę jest zwierciadłem duszy, charakteru i rozumu nagradzającego. Nagroda —■ jeżeli tak można powiedzieć — składa się z czterech elementów: sprawiedliwości, ekwiwalentu, przyczyny i skutku. Przyzna na trafnie, tzn. zgodnie z poczuciem sprawiedliwości ogółu — przynosi skutki dobroczynne, zbawienne. Dla nagradzającego i dla wszystkich. Przyznana bez zastanowienia tm? rozpoznania wszelkich „za i przeciw", bez uwzględnienia następstw — traci swój sens, a nawet przynosi ewidentne szkody. Powiedzmy sobie wyraźnie: ludzie są niesłychanie czuli i wrażliwi na to, komu, co, za co, ile i w jakich okolicznościach są przyznawane nagrody. Wrażliwe są dzieci w przedszkolu. Wrażliwi są dorośli, nawet ci, którzy przeżyli już niejedno i których nic już nie powinno dziwić. Bo ludzie są czuli na tle sprawiedliwości, nawet jeżeli ta sprawiedliwość dotyczy skromnej na grody szefa. Każda nagroda jest ko mentowana długo i namiętnie. Żadna nagroda -- materialna czy moralna — nie pozostaje bez echa w kolektywach. Zapada w pamięć, jest analizowana od każdej strony, dyskutowana. W pracy i w knajpie, w cztery oczy i w kilkanaście. Nie wiem, ale chyba w żadnej innej jących i wspólnie uczulać się na ten społecznie ważny problem. Powinniśmy też wymieniać poglądy i doświadczenia po to, by po prostu uczyć się stosowania zasad sprawiedliwości w mikroskali zakładowej, by uczyć się coraz lepiej oceniania ludzkiej pracy i dostrzegania pozytywnych i negatywnych skutków tych ocen. przywilej nagradzania i wyróżniania pracy ludzkiej, uważają, że nagradzanie jest fragmentem obowiąz ków służbowych i do posługiwania się tą wagą sprawiedliwości podchodzą zgoła rutynowo lub me chanicznie. Do jednej ręki biorą listę z funduszem, do drugiej listę pracowników — ciach, mach, temu tyle, tamtemu tyle — i wypadko- PODYSKUTUJMY KOMU, ZA CO, ILE? kwestii barometr opinii społecznej nie jest tak wrażliwy, jak właśnie w kwestii „komu, za co, ile?". Oczywiście trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że jeszcze się taki nie urodził, żeby wszystkim dogodził. Zawsze będą powstawać różne kon wentykle, które będą rozważać: dla czego jemu, dlaczego tyle, dlaczego nie mnie, czy ja jestem gorszy? Tym niemniej wydaje się, źe akurat na temat nagradzania pracowni ków powinniśmy wymieniać często poglądy i doświadczenia publicz nie, by unikać niepotrzebnych perturbacji w mikrośrodowiskach pracowniczych. A także kształtować po czucie sprawiedliwości u aagradza- Życie i T. Sieczyński w książce „Jak wyróżniać najlepszego pracow nika" (wyd. II. 1973) informują nas, że każdy kierownik przedsiębiorstwa wspólnie z czynnikami społecz nymi dysponują olbrzymim wachlarzem nagród i wyróżnień moralnych i materialnych. Istnieje też olbrzymi wachlarz regulaminów, które pełnią rolę strażnika interesów pracowniczych. W tych regulaminach powiedziane jest niemal wszystko na temat „komu, za co. ile?". Ale życie jest życiem i w życiu bywają wyjątki od reguł pisanych i reguł sprawiedliwości. Czasami lu dzie dźwigający na swoich barkach wa do odebrania w kasie. Inni przy znają nagrody na kolanie, w biegu między rzekomo ważniejszymi obowiązkami i sprawami. Jeszcze inni przyznawanie nagród odkładają na ostatnią chwilę. Niekiedy do głosu dochodzą różnego typu urazy i niechęci osobiste, uprzedzenia, animozje, pamiętliwość, bezinteresowna nieżyczliwość; innym razem płytka i pobieżna opinia -wyrażona mimochodem o człowieku. Kiedy indziej motywy bywają przedstawiane w słowach pryncypialnych, lecz enigmatycznych, takich jak — za całokształt, za aktywność, za wysiłek, za wkład. To znów powiada się: dać, to dobry pracownik, stara się. Tego . typu wyjątków od reguły sprawiedliwości zakładowej, wyjąt ków pomijających piękne słowa regulaminów jest mnóstwo i jakakolwiek próba pełnego ich opisania jest niemożliwa. Każdy na dobrą sprawę mógłby służyć przykładami, każdy ma swoje poglądy i doświad czenia. Ale chcę tu zwrócić uwagę na je den bardzo istotny moment. Sposo by i formy — a nie tylko ekwiwalent, jak się często mniema — nagradzania pracowników posiadają znaczenie pierwszorzędne; wyrażają bowiem w mikrośrodowiskach zakładowych troskę o prawidłowe kształtowanie stosunków międzyludzkich. I to w, trzech przekrojach: stosunków między pracownikami a kierownictwami, stosunków między samymi pracownikami oraz stosunków między pracownikami a ogólnymi celami zakładu. Sposoby i formy nagradzania pra cowników poważnie współdecydują 0 ludzkiej pracy. A więc: o Wynikach ekonomicznych przedsiębiorstw 1 zakładów — a w konsekwencji o wynikach ekonomicznych w skali kraju. O klimacie pracy w przedsiębiorstwach i zakładach — a w konsekwencji o klimacie pracy w kraju. W sumie, od poczucia sprawiedliwości każdej komisji nagradza jącej, od poczucia sprawiedliwości każdego kierownika zależy też samopoczucie w polskiej makroskali. (Interpress) JERZY KOCHAŃSKI G/os Koszaliński nr 66 PROBLEMY WOJEWÓDZTW* Strona 5 Sławomir Mycio, Jerzy Steinborn i Ryszard Bulka wypowiedziom innych uczestników dyskusji. zainteresowaniem przysłuchują się Fot.: Józef Piątkowski w T T W3 KSZTAŁCENIE, przygotowanie do zawodu robotnika wykwalifikowanego, zwłaszcza absolwenta szkoły zawodowej, kosztuje tyle samo, co luksusowy samochód osobowy. Koszty te rosną proporcjonalnie do kwalifikacji. Skoro tak, warto zapytać, ile tracimy gdy co piąty pracownik koszalińskich zakładów zmienia w ciągu roku pracę? W gronie niezadowolonych r. dotychczasowego miejsca pracy zdecydowaną większość stanowią młodzi, zwłaszcza absolwenci szkół zawodowych, z niedługim zawodowym stażem. Dlaczego odchodzą? Odpowiedź na to pytanie jest dosyć trudna. Sami zainteresowani świadomie ukrywają motywy. I)o dobrego to w u należy odpowiedź. — Tutaj więcej zarobię! Badania socjologiczne ukazują nieco inną motywację. Wielu młodych ludzi odchodzi skłócor nych, zniechęconych złą atmosferą w pracy. Pierwszy krok w zakładzie przysparza trudnych problemów. Start zawodowy nie należy do naj łatwiejszych. Zwłaszcza że kończy sir okres bezpośredniej opieki wychowawczej szkoły i rodziców. Cena samo dzielności i dojrzałości jest czasami wysoka. Co czwarty miody robotnik, co druga absolwentka zasadniczej szkoły handlowej, co szósty młody inżynier szuka w naszym województwie za-kłaflu pracy swoich marzeń. Czy konieczna jest właśnie taka konfrontacja? Jakie są przyczyny, dlaczego spore grono młodych ludzi nie znajduje w miejscu swojej pierwszej zawodowej pracy tego. co poszukuje? Człowiek, który czuje się w pracy nie wykorzystany, będzie zmieniał miejsca pracy, aż znajdzie takie .które mu odpowiada. Zaprosiliśmy do dyskusji gro no młodych pracowników, reprezentujących różne zakła dy pracy. W dyskusji wzięli również udział uczniowie Technikum Budowlanego w Ko linie. Punktem wyjścia był problem adaptacji społeczno-zawodowej młodych pracowników. Co robi się w tym zakresie. dzisiaj, co należy zmienić na przyszłość, br młody pracownik w najkrótszym czasie. możliwie bez trudność! mór* stać się dobrym pracownikiem, emocjonalnie związanym z zakła dem pracy. SŁAWOMIR MYCIO. Jat 25, absolwent zasadniczej szkoły zawodowej, od 6 lat jpracujo jako stolarz budowla »y w Koszalińskim Przedsiębiorstwie Budowlanym. — W naszym przedsiębiorstwie w ciągu roku „prze wija się" prawie 300 osób. Przychodzą i odchodzą. .Tak przychodzą młodzi to kierów nik działu kadr przeprowadza z nimi pogadankę. Ile będą zarabiać, gdzie pracować, później zajmuje się nimi czyn nik społeczny, przewodniczą cy koła ZMS. U nas obowiązuje tylko siedmiodniowy staż cracy Fotem do roboty. Są też i tacy, co nie szanują pracy, przychodzą do roboty... na śniadanie. Obserwuję dość często takie obrazki. Za jednym ujął śię nawet jego ojciec. „Mój syn nie będzie pracował za 700 złotych". Jak się okazało, suma ta była rzeczywistym obrazem pracy młodego chło paka. Czasami bywa odwrotnie. Zwłaszcza na praktykach. Przychodzą chłopcy ze szko ły budowlanej albo z technikum i zamiatają schody w budynku, wynoszą śmieci. Nic się na takiej praktyce nie nauczą. Czują się niepo trzebni. Mało który w przy szłym zawodzie praktycznie się uczy. To nie jest dobre. Później trudno wymagać fa chowej roboty od młodego. Majster wtedy mówi: czego cię uczyli. Nic nie umiesz... Mówi się o trudnych warunkach socjalnych ludzi młodych. Że brakuje mieszkań, że nie zawsze jest z prawdziwego zdarzenia świe tlica czy szatnia. W naszym przedsiębiorstwie zadbano o te sprawy. W ramach patro natu ZMS wybudowaliśmy dom młodego robotnika, ale fluktuacja trwa nadal... JERZY STEINBORN, lat 26, absolwent technikum roi niczego, od 6 lat pracuje w Rejonowym Rolniczym Zakładzie Doświadczalnym Grzmiąca — jako kierownik gospodarstwa. Dla właściwej adaptacji młodych konieczna jest dobra atmosfera i zaufanie do ich inicjatywy i możliwości. Dlatego tworzymy w naszym przedsiębiorstwie wyłącznie młodzieżowe brygady polowe, czy hodowlane ,W swoim gronie młodzież lepiej się czuje, pracuje wydajniej. Nie wiem, czy nie najważniejsza, dla dobrego samopo czucia młodego pracownika, jest organizacja pracy. Jeśli zapewnimy ją , znacznie polepsza się indywidualna wydajność pracownika. A nawet, jak obserwuję, jest miejsce wtedy na powstanie więzi, solidarności koleżeństwa. W młodzieżowych, brygadach eliminuje się przenosze nie złych tradycji, nawyków, które u pracowników rolnictwa czasami trudno wykorzenić. Dyrekcja Kombina tu, jak mi się wydaje, stworzyła dobre warunki dla pod noszenia kwalifikacji zawodowych młodych. 15 osób u-czy się w zaocznym technikum rolniczym,. W tej sytua cji przed młodymi nie zamyka się drogi do zawodowe go awansu. Tworzeniem dobrych warunków do szybkiej adaptacji społeczno-zawodowej w naszym przedsię biorstwie zajmuje się skutecznie SZMW. ZBIGNIEW RYNKIE-WICZ, uczeń V klasy Technikum Budowlanego. — Szkoła przygotowuje nas znakomicie do zawodu. Wyposaża w wiedzę. Niestety, nie wynosimy ze szko ły praktycznego przygotowa nia do pracy. Kontakty z przedsiębiorstwem są zbyt słabe, niewystarczające, by okres stairu i początkowej pracy znieść stosunkowo bez boleśnie. Uczymy się wtedy sztuki kompromisu. STANISŁAW STYPUŁA, lat 26, absolwent technikum mechanicznego. W ZMUT „Unim?," pracuje 9 lat na stanowisku samodzielnego planisty. — Na początku,'ubiegłego roku notowaliśmy w zakła- pierwszyth dniach jego pracy. WŁADYSŁAWA AZIE-WICZ, lat 15, absolwentka zasadniczej szkoły zawodowej, od 8 miesięcy pracuje jako ślusarz w ZMUT „Uni-ma". — Pracuję zaledwie ósmy miesiąc, a już dostałam dobrą stawkę godzinową. Kiedy podpisałam umowę o pracę w Unimie, zajął się mną kolega z organizacji . ZMS. Oprowadził po zakładzie, przedstawił mistrzowi. Ten zapoznał mnie z brygadzistą. Wiedziałam dokładnie, gdzie będę pracować. W czasie nauki w szkole odbywałam w tym zakładzie praktykę. Muszę przyznać, że nie czułam się obco po przekroczeniu bramy zakładu. Miałam wyznaczonego opiekuna, który pomógł mi wiele rzeczy załatwić. Może dlatego pracowało mi się dobrze. Po trzech miesiącach zaliczono mi obowiązkowy staż. MAREK OLEJOWSKI, liczeń V klasy Technikum Budowlanego. — Mam wrażenie, że zakład pracy, Uwłaszcza przed sięb.iorstwo budowlane, potrzebuje fachowców, nie sta żystów. Jednak przy takim ustawieniu hierarchii potrzeb trudno po przystąpię- pj POTKNIĘCIA dzie dużą fluktuację młodych pracowników. Problem stał się tak poważny, że jego rozwiązaniem zajęła się konferencja samorządu robotniczego. Ńie znaczy to oczywiście, że całkowicie opanowano to ujemne dla zakładu zjawisko. Mamy chyba dobre doświadczenia, skoro z grupy 57 pracowników objętych opieką zakładowej organizacji ZMS, tylko jeden odszedł z zakładu. Opracowano program adaptacji społeczno-zawodowej. W jego ramach mieściły się i starania o dobre warunki socjalne pracy dla młodych, i o otoczenie ópieką nowo przyjętych do pracy, od zlik widowania zbędnych formalności przy podpisywaniu obiegówki, umowy itp. do przydzielenia opiekun?., który oprowadzał, ułatwiał pier wsze kontakty. Dyrekcja zakładu skrupulatnie przestrzegała wszystkich wziętych na siebie powinności. Mistrzowie i brygadziści oceniani byli również za przebieg adaptacji młodych na poszczególnych wydziałach. Nowi pracownicy nosili specjalne znaczki firmowe. Wiadomo, że w sytuacjach trudnych, kłopotliwych dla młodych, „oznakowanie" zielonym listkiem skłaniało dozór techniczny do wyrozumiałości i pomocy. Często organizowano spotkania z młodymi, wysłuchiwano ich propozycji i postulatów. Zadbaliśmy również o dobre kontakty ze szkolą. Uczniowie wiedzieli co i jak produkujemy, jakie są warunki pracy na poszczególnych. wydziałach. Myślę, że w ten sposób postaraliśmy się przy udziale organizacji ZMŚ ułatwić znacznie młodym pierwszy krok w zakładzie. Bo według mnie, najważniejsza dla dobrego samopoczucia pracownika jest atmosfera przychylności w niu do pracy czuć się doskonale. Jak więc będzie wyglądała nasza aklimatyza cja w zakładzie? Mówię to na podstawie naszych praktyk zawodowych. Majster, brygadzista broni się przed stażystami jak tylko może. RYSZARD BUŁKA, lat 26, prawnik, 2,5 roku pracy zawodowej, kierownik działu kadr Zakładów Mięsnych w Koszalinie. — Kiedy rok temu zapro ponowano mi stanowisko kie równika działu kadr, miałem obawy, czy podołam, zważywszy zaledwie półtoraroczny staż pracy "zawodowej. Po * prostu, w szkole średniej ani na studiach nie uczono nas trudnej prze cież sztuki kierowania ludźmi. Programy szkół wyższych humanistycznych i e-konomiczno-prawnych są pod tym względem oderwą ne od praktyki, od życia. Absolwenci dopiero w zakła dzie pracy określają się sami. Do głosu dochodzą indy widualne predyspozycje psy chiczne, ambicje, sprawdza się przydatność do wykony wania zawodu. Rzeczą kierownictwa zakładu jest wy chwycić to, co u nowo przy jętego pracownika jest najlepsze i pogodzić umiejętnie jego interes indywidualny z interesem zakładu. Tymczasem winno to następować wcześniej — podczas praktyk w czasie studiów, oczywiście praktyk u przyszłego pracodawcy, którego uczeń czy student winien poznać odpowiednio wcześniej. Znajomość tego, co się będzie w przyszłości robiło daje przyszłemu pracownikowi możliwość przygotowa nia się pod kątem przyszłej pracy, adaptacja będzie krótsza. Tymczasem proces wzajemnego „dopasowywania się" pracodawcy i pracownika zaczyna się dopiero z chwilą podpisania umo wy o pracę. Stąd częste roz czarowania, będące wynikiem desygnowania pracow ników do roli. w której nie czują się dobrze, gdzie ich umiejętności zawodowe nie są wykorzystane, albo odwrotnie, z pracownika robi się specjalistę, gdy tymczasem jest. on predysponowany z racji indywidualnych walorów do kierowania ludźmi, pracy organizacyjnej. O miejscu pracy i jej charakterze decyduje jeszcze zbyt często etat, potrze by pracodawcy a nie kwalifikacje i predyspozycje pracownika. Szczytem marzeń byłyby lokalne ..banki", posiadające szczegółowe charakterystyki pracow ników, obejmujące wykształ cenie, staż i predyspozycje-Na tej podstawie przedsiębiorstwa. choć to nieładnie brzmi, mogłyby dokonywać wymiany pracowników, u-względniając w pełni intere sy obu stron.- IRENA KUSTRZYCKA 21 lat, absolwentka Technikum Ekonomicznego dla Pracujących, kierowniczka sklepu WPHS „Paulinka" w Koszalinie. •— W handlu jest szczególnie trudno stworzyć wa runki sprzyjające właściwej adaptacji z uwagi na .rozpro szenie pracowników. Dlatego wiele zależy od kierowników sklepów. Niestety, zda rząją się jeszcze kierownicy sklepów, którzy uważają, że lićzennica — praktykantka czy stażystka jest. po to, by robić im zakupy czy wyłącznie sprzątać urządzenia znajdujące się w sklepie. Nie uczą natomiast trudnej sztu ki handlowania. W naszym zawodzie dużo zależy od o-sobistego przykładu' kierów iiika, choćby dlatego, że nauka w szkole, trwa krótko. Po pół roku pracy w hand lu chciałam uciekać do innej pracy. Dopiero kiedy trafiłam do sklepu, którego personel stanowiła, sama młodzież, poczułam .się dobrze. Lepiej się rozumieliśmy, mniej stwarzaliśmy sobie problemów. Obecnie sama kieruję takim sklepem. Co nie znaczy, że nic mam kłopotów. Przyjęłam do pracy absolwentkę szkoły budowla nej, muszę ją uczyć zawodu od podstaw. Dziewczyna przy szła do handlu, bo nie chcia ła msłować ścian. KRZYSZTOF TYSZKIEWICZ, lat 26, absolwent Politechniki Poznańskiej. 1,5 roku pracy; kierownik działu organizacji Zakładów Snrzc-tu Instalacyjnego A-22 w Szczecinku. — W czasie studiów odbywałem praktyki u mojegoó-becnego pracodawcy, który fundował mi stypendium. Miałem okazję dobrze poznać zakład i ludzi. To . tńi bardzo pomogło, szybciej się w zakładzie zadomowiłem, jeśli tak można powiedzieć. Po stażu zostałem kierownikiem działu. Można to uważać za awans albo i nie. Zależy od punktu widzenia. Wy konuje bo«viem wiele czynności o char al-: terze administracyjnym, które z po wo dza niem mogłaby wykonać osoba z podstawowym nawet wykształceniem. Na pracę koncepcyjną, typowo inżynierską nie zostaje mi już wiele czasu. I tutaj chyba tkwi problem: właściwą a-daptację utożsamia się częstokroć z awansem. W mniej szej cenie jest stanowisko specjalisty, wybitnego fachowca, pracującego twórczo pa szeregowym stanowisku. Wiele zakładów pracy sfa-ra się obsadzie wszystkie kie rownicze stanowiska w zakładzie absolwentami wyższych uczelni. Przy czym nie jednokrotnie dokonuje się tego niejako mechanicznie, nie bacząc, czy kandydat mą ku temu predyspozycje i czy jego wiedza zostanie na tym stanowisku należycie wykorzystana. Tymczasem funkcje te mogliby pełnić' ludzie nie posiadający wyższego wy kształcenia, za to dobrzy or ganizatorzy, posiadający staż pracy i doświadczenie. Zakład, w którym pracuję, przyjął do pracy w krótkim okresie kilkunastu absolwen tów wyższych uczelni. Tymczasem nie zawsze ma dla -nich odpowiednią pracę czy możliwość pełnego wykorzystania ich wiedzy. Tworzymy więc w rozumieniu niektórych starszych pracowników grupę ludzi, którzy czeka ja na stanowiska, a nie na pra cę, zgodną z zainteresowania 'mi. A sprawa ma się akurat odwrotnie. Dlatego niektórzy noszą się z zamiarem odejścia tam. gdzie będą czuli; się -właściwie wykorzystani. Jednocześnie przy ustala? niu wynagrodzenia czy a^ an s^ch preferuje się ludzi prży chodzących z innych przedsiębiorstw kosztem własnych pracowników. Wytworzyła sie taka sytuacja, mówię ple tylko n swoim zakładzie, źe po roku czy dwóch latach pracy opłaci się zmienić pra codawcę, gdyż ten druęi traktuje „nowego" już jako specjał i ste, osobę z pewnym doświadczeniem, człowieka, który wiele "widział. Tymczasem' "w macierzystym zakładzie pracy jest ciągle mło dym pracownikiem, który śię dopiero uczy. zdobywa doświadczenie... Stad sie też bierze fluktuacja młodych kadr, o której tu była" mowa. ZAPREZENTOWALIŚMY bardziej char akt eryst ycz. ne wypowiedzi w interesującej dyskusji, które:] przysłuchiwali się przedstawiciele Zarządu Wojewódzkiego ZMS, organizacji, która pragnie uczestnicząc ' w zakładzie pracy we właściwym prowadzeniu adaptacji społeczno-zawodowej ludzi młodych. Z opinii młodych wynika, że niewiele w te) sprawie zrobiono. Wyraźnie widać to w przedsiębiorstwach handlowych, gdzie wtajemniczenie zawodowe młodego pra cowrtika przypomina .jak żywo pana majstra i ucznia do rozmaitych posług. W przedsiębiorstwach budowlanych jest nie lepiej. Stad nie wymaga komentarza fakt, że wielu absolwentów szkół budowlanych, a również han dlowych szuka pracy niezgodnej z wyuczonymi kwalifikacjami. Warto zdać sobie wyraźnie sprawę z tego, że wyehra źenia o stosunkach panujących w środowisku pracy młodzi mogą kształtować na podstawie postaw brygadzisty, lub mistrza. Aktywna współpraca średniego dozoru technicznego w procesie adaptacji młodych jest niezwykle potrzebna, wręcz konieczna. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że w programach poprawy warunków socjalno-bytowych, opracowanych w zakładach niezbyt pamiętano o sprawach młodych. Niedoinwestowanie klubów zakładowych, stosunkowo mała ilość sprzętu turystycznego, czy sportowego nie pozwalają na rozwinięcie działalności sportowej, czy tn rystycznej. sprzyjającej potrzebnej integracji załóg. Niedocenianie w procesach adaptacji społeczno-zawodowej rzetelnej informacji o warunkach pracy, słabe instruowanie o przepisach, regulaminie, obowiązkach i prawach powoduje dużo rozczarowań. Czasami może nawet prowadzić u ludzi młodych do postaw pasywnych, czy wręcz oportunistycznych. Dlateso potrzeba chwili jest codzienne współdziałanie związków zawodowych i organizacji młodzieżowych w zakładach pracy, rzetelne egzekwowanie od administracji działań, które uczynią pierwszy krok w zakładzie młodego pracownika łatwiejszym i. co ważniejsze, przy gotują go dobrze do nowych, trudnych zawodowrcii oho wiązków. Dyskusje prowadzili i opracowali: WALDEMAR PAKULSKI i RISZARD RYDYGIER Stronami REPORTERSKIE RELACJE Głos Koszaliński nr 66 nie może być fi WAŁCZ. O tym, że w Wałczu młodzież z ZMS buduje sobie dom, słyszałam wielokrotnie. Upewnił mnie jeszcze kolega z ZW ZMS, potwierdzając zasłyszane wieści. „Genowefa" — tak nazwano budynek, a raczej fundamenty budynku przy ul. Kościuszki, w którym w przyszłości mają zamieszkać rędziny najlepszych członków wałeckiej organizacji. Stanęłam z boku, by zaobserwować moment podjęcia pracy, zbliżała się godzina 16, więc lada chwila chłopcy po-- winni przyjść. Do godziny 15 pracują w swoich zakładach — obliczałam — pół godziny na obiad, reszta czasu na odpoczynek i dojście na ul. Kościuszki. Gdy zaczęło szarzeć straciłam zupełnie nadzieję na podpatrzenie pracy młodzieży. — Dotąd „Genowefę" budowała nasza firma bez udziału ZMS — mówi dyrektor Wałeckiego Przedsiębiorstwa Budowlanego, Wincenty Raczkowski. — Nikt ze mną wiążąco na ten temat nie rozmawiał. Zjednoczenie kazało nam realizować ten budynek poza portfelem zleceń — bez dodatkowych przydziałów materiału, bez dodatkowego sprzęgu. Nikt nie sporządził listy przyszłych mieszkańców „Genowefy", a przecież powinni budować ci, którzy będą tam mieszkać. Kiedyś młodzież zetemesowska z WPB budowała tzw. kawalerowiec. Budynek jest już zamie szkały, ale udział obecnych mieszkańców'był w budowie w znacznej części fikcyjny. Młodzi, odkąd tam zamieszkali nie dbają o budynek. Mówi mieszkanka „kawalerowca", Danuta Augustyniak: mąż brał udział w budowie tego domu. Mieszkania są ciasne, ale bardzo się z nich cieszymy. To już nie jest sublokatorski pokój, ale własne mieszkanie, chociaż zastępcze. Nie zauważyłam, żeby mieszkańcy dewastowali swój dom. O budowie „Genowefy" rozmawiano wielokrotnie — w spółdzielni mieszkaniowej, w WPB, ZP ZMS. Umowy jed-r nak nie spisano. — Jestem przewodniczącym ZP ZMS od niespełna miesiąca — mówi Mirosław Przybylski. — Wiem, że inicjatywę szeroko rozpropagowano. W Wał czu jest wielu chętnych do pracy, niemal we wszystkich zakładach jest wielu fachowców, którymi trzeba tylko odpowiednio pokierować. WPB nie traktuje nas poważnie, nie uważa nas za partnera do tak poważnego przedsięwzięcia. Nic dziwnego, że organizacji zeteme sowskiej w Wałczu nie traktuje się jako solidnego partnera. Od paru lat obserwuje się tu „paraliż postępowy", o czym wszyscy wiedzą, nie wyłączając Zarządu Wojewódzkiego ZMS w Koszalinie. Środki zaradcfze, które dotąd stosowano sprowadzały się do zmiany na stanowisku przewodniczącego. Nawet teraz, gdy przewodniczącym został człowiek pełen dobrej woli, inicjatywy, nie ma mu kto pomóc. — Budownictwo patronackie, w pełnym tego słowa znaczeniu, musi ruszyć z miejsca. Jestem przekonany, że damy sobie radę, jeśli tylko dorośli ze spółdzielni mieszkaniowej ! WPB zechcą nam pomóc, służyć radą i doświadczeniem. Zaczniemy od powoła-nią sztabu powiatowego, który z długiej listy chętnych wybierze ludzi najlepszych, przyszłych mieszkańców „Ge nowefy". Dobrego klimatu wokół sprawy nikt wałeckim zetemesowcom nie stworzy. Muszą tego dokonać sami. Właśnie przedstawiając dokładnie przemyślane propozycje, konkretne wnioski. W „Ge nowefie" będzie koło 45 mieszkań. Wszystkie powinni dostać ci, którzy wezmą udział w budowie. Patronat ZMS nie może być fikcją. Doświadczę nia można czerpać choćby z Jastrowia. Koło ZMS przy „Jastrobecie" kończy właśnie budowę domu, w którym ponad 20 zetemesowców otrzyma mieszkania. Budynek ten postanowiono oddać do użytku w dniu Święta Odrodzę nia. Dom buduje Ochotniczy Hufiec Pracy, utworzony przez zetemesowców i spośród członków tej organizacji. Pewną formą patronackiego budów nictwa jest również praca członków ZMS przy PBRol. Młodzi zaczęli niedawno budowę trzech domów, po szesnaście mieszkań w każdym. Są propozycje, by wałecką „Genowe fę" oddać pod patronat zetemesowców z WPB i KPRB. Będzie to znowu namiastka patronatu. Zetemesowcy z WSS „Społem" czy z Urzędu Powiatowego też chętnie wzięliby udział w budowie patronackiej, nawet na drugą i trzecią zmianę, (az) MIASTKO. Otwarcie pu dełka Declory'ego sprawiło mi nieco trudności, co pozwoliło mgr Wiesławie Mie rzejewskiej z Poradni Wy-chowawczo-Zawodowej w Miastku autorytatywnie stwierdzić, że zdolności ma nualnych nie mam żadnych, jestem raczej introwertykiem, ponieważ niechętnie do testu przystąpiłem, co z kolei raczej dobrze o mnie świadczy, gdyż możliwości mam większe niż mniemam. W poradni można się pod dać wszystkim testom. Wy niki mogą wpędzić człowie ka na dno kompleksów, bądź wbić go w uzasadnio ną dumę. Czy warto więc poddać się badaniom psychologicz hym, kóre mają określić często przyszłą drogę życia, a ankietom powierzyć swój przyszły los? Sprawdzić na pewno war to, gdyż wbrew powszechnej opinii niektóre zdawało by się niezbędne atrybuty pewnych zawodów są w istocie funta kłaków war te i z powodzeniem można się bez nich obyć. Einstein, jak pisze Wań kowicz w swojej „Karafce Lafontaine'a", miał kiedyś zabawną historię. Zapomniał swego adresu, błąkał się po mieście i wreszcie zadzwonił na uniwersytet do swojej sekretarki. — Czy mogę mówić z Einsteinem? — Nie ma go. — A czy mógłbym dostać jego adres prywatny? Jaki Sekretarka, która miała chronić swego szefa przed niepożądanymi gośćmi, nie chciała go podać. Einstein zmuszony został przyznać się do swojej sytuacji i o-trzymawszy adres wrócił do domu. Tomasz Edison doprowadzał nauczycieli do rozpaczy swoim kompletnym bra kiem pamięci. Ta powiastka dość jas* no obrazuje, że powszechne mniemanie o talencie lub jego braku może być z gruntu fałszywe. Kto nie ma pamięci nie znaczy wca le, że nie da sobie rady na kierunkach ścisłych, jeśli posiada inne bardziej nie zbędne cechy charakterolo giczne. Może o nich nawet nie wiedzieć.. Zostaną one jednak z całą pewnością u-jawnione w toku psychologicznego wywiadu. Jak stwierdza Wiesława Mierzejewska, badania pozwalają w 96—98 proc. o-kreślić właściwie możliwoś ci, predyspozycje, niekiedy ukryty talent, co umoż liwia wkroczenie na włąści wą drogę lub może odwieść od zamiaru pójścia na u-czelnię czy do szkoły niezgodnej z predyspozycjami ucznia. Odpowiedzi na ankiety pozwalają ocenić między innymi skalę wyobraźni, słownictwa, zdolności manualne i wiele innych. W miasteckich szkołach podstawowych testom pod daje się około 60 proc. dzie ci. Młodzież szkół średnich korzysta z nich rzadziej. A szkoda. Poradnie, co zre sztą z nazwy wynika, nie wydają przecież decyzji, lecz jedynie ją sugerują. ft. OTTO ZAŁOŻYCIEL DARŁOWA BYŁ POETĄ DARŁOWO. Oddział Koszalińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w Darłowie, liczący 60 członków. rozpoczął nowy rok działalności. Z pytaniem: — Co zamierzają darło wscy działacze kulturalni? — zwróciliśmy się do prezesa Oddziału, Janusza Wysockiego. — Nowy rok rozpoczęliśmy serią spotkań z ludźmi pióra, które będziemy kon tynuować.' Przyjazd do Dar łowa zapowiedzieli czołowi literaci, np. Natanson, Kijowski, Prorok. Obecnie przygotowujemy konkurs plastyczny dla mło dzieży szkolnej, związany z założycielem Darłowa, Wisławem II. Wiadomo, że Wi sław II był poetą, ale pisał po łacinie. Poeta Zbigniew Herbert zobowiazał się pomóc w przekładzie poezji Wisława. Ukaże się ona w edycji książkowej. Pomoc finansową w wydaniu wler szy obiecał nam Zarząd Główny KTSK. W br. organizujemy u nas, w Darłowie, juź II Zjazd Klubów i Oddziałów KTSK z województwa. Czt ka nas więc masa roboty organizacyjnej. Chcemy przygotować eks pozycję wydawnictw KTSK związaną tematycznie z ziemią darłowską i działał nością naszego Oddziału, Warto jeszcze dodać, te mimo remontu Zamku, u-trzymujemy ścisłą współpracę z Muzeum i jego kustoszem, H. Fiodorowem. (jawro) NOWE OBIEKTY SŁUŻBY ZDROWIA KOSZALIN. W tym roku mieszkańcy województwa otrzymają wiele nowych obiektów służby zdrowia, M. in, w Koszalinie o taki obiekt wzbogacą się Zakłady Naprawcze Sprzętu Medycznego, oddana także zostanie Przychodnia Zdrowia przy ul. Władysława IV. Przy chodnie obwodowe i rejonowe uzyskają mieszkańcy Złotowa, Drawska i Kołobrzegu, a w Wałczu przybędzie żłobek miejski. Szpital Powiatowy w Mias tku powiększy się o nowoczesny pawilon internistyczny, a Liceum Medyczne w Kołobrzegu otrzyma internat, W Świdwinie oddana zostanie przychodnia . międzyzakładowa i rejonowa. Ogólny koszt inwestycji, które oddane zostaną w bieżącym roku, wyniesie przeszło 90 min zł. (JB) Kołobrzeska latarnia KOŁOBRZEG, Jednym js pierwszych urządzeń, jakie uruchomiono w straszliwie zniszczonym w czasie dzia łań wojennych mieście była latarnia morska Już w 1945 r, wskazywała ona statkom drogę do portu• Dziś obiekt o niezbyt ładnej sylwetce jest charakterystycznym elementem por towej części Kołobrzegu. Budzi ciekawość, uuńeńczo ny został na tysiącach fotografii. W pierwszych latach powojennych latarnik pełnił dyżur w wieży latarni; na miejscu czuwał nad działaniem urządzeń. Dziś stero wanie latarnią ^odbywa się zdalnie. W odległości kilkudziesięciu metrów od In tarni wybudowano budynek, z którego dokonuje się włączania i wyłączania sygnałów. Kołobrzeska latarnia morska nadaje śyg nały świetlne w cyklu 12-sekundowym (litera A mor sem). Światło 1000 watowej żarówki, dziesięciokrot nie wzmocnione przez pryz maty, widoczne jest z odległości 18 mil morskich Jeszcze większy zasięg. bo 50 mil morskich, ma radio latarnia, wysyłająca sygna ły radiowe całą dobę Znakiem rozpoznawczym kołobrzeskiej radiolatarni są li tery KB nadawane morsem w cyklu 2-minutowym. W sprzyjających dla żeglugi warunkach atmosferycz- nych radiolatarnia nadaje cztery sygnały na godzinę, w czasie mgły — co cztery minuty. Latarnik to zawód, z któ rym przeważnie związuje się na całe życie Obecny kołobrzeski latarnik — Marian Pieron (na zdjęciach — na tle latarni i przy tablicy rozdzielczej sterowni) pracuje tu już od 1953 roku. Zdjęcia: Jerzy Pataii m Kominy i mikroklimat Myśliwy w cieniu paragrafu KOSZALIN. Koła łowiec kie skupiają w naszym województwie około 2.600 o-sób. Nad przestrzeganiem dyscypliny organizacyjnej wśród myśliwych oraz poszanowaniem etyki łowieckiej czuwa Wojewódzki Sąd Polskiego Związku Ło wieckiego. Jak nas poinformował prezes Wojewódzkiego Sądu Łowieckiego, mgr Igna- cy Jóźwiak, w roku 1972 rozpoznano 21 spraw, a w roku ubiegłym — 41. Wzrost liczby rozpatrywanych wykroczeń wiąże się z jednej strony z poszerzeniem szeregów PZŁ w naszym regionie, z drugiej zaś — z większą wykrywał nością nagannych czynów. Jakie to wykroczenia? Szczególnie surowe wnioski wyciąga się wobec my śliwych nieostrożnie obcho dzących się z bronią na po lowaniach oraz popełniających czyny o charakterze kłusowniczym. Za takie wy kroczenia w roku ubiegłym wykluczono z szeregów PZŁ 11 myśliwych. Stoso- wany przez sąd uzasadniony rygor przynosi widoczne efekty. Warto bowiem dodać, że w ciągu ostatnich dwóch lat nie odnotowano w Koszalińskiem ani jedne go groźnego w skutkach po strzału podczas polowania. Na wokandę sądu łowiec kiego trafiają rokrocznie sprawy dotyczące niedozwo lonych sposobów polowania. Do najbardziej jaskra wych przykładów należą obławy na chmary dzików zaszyte w zbożu, urządzane z udziałem kombajnów. Wobec myśliwych uczestniczących W takich „polowaniach" sąd również nie jest pobłażliwy, (woj) KOŁOBRZEG. Jednym z atutów Kołobrzegu jest mikroklimat. Atmosfera bogata w jod, charakteryzująca się występowaniem aerosolu morskiego tak zbawiennego dla schorzeń dróg oddechowych czy po prostu dla przyjeżdżających tu odpocząć mieszkańców uprzemysłowionych regionów kraju. Czyste powietrze staje się coraz bardziej sprawą „na wagę złota". Wcześnie dostrzeżono w Kołobrzegu wagę tego problemu, zabiegając o restaurację nadmorskiego pasa zieleni, sukcesywne wycofywanie kolejowej trakcji parowej itp. Wiele mówiono o potrzebie likwidacji prawie dwustu kotłowni c. o. dymiących w mieście. Kilka lat temu z inicjatywy Uzdrowiska padła myśl budowy centralnej ciepłowni w Kołobrzegu. Jedna ciepłownia miała przejąć „obowiązki" ogrzewcze owych dwustu małych kotłowni centralnego ogrzewania. Planowano, że w pierwszej kolejności ciepło otrzymają sanatoria uzdrowiskowe. Ciepłownia jest inwestycją wspólną. Uchwała Rady Ministrów z listopada 1971 r. w sprawie dalszego rozwoju miasta zmieniła radykalnie bieg wydarzeń. Miasto otrzymało wytwórnię elementów prefabrykowanych. Rozpoczyna się budowa nowych osiedli mieszkaniowych. W alternatywie komu dać ciepło w pierwszej kolejności — uzdrowisku czy nowym dzielnicom mieszkaniowym — zadecydowało samo życie. Urząd Powiatowy postanowił, że najpierw ciepło otrzymają mieszkańcy nowych domów budowJa nych systemem WZ-70. W uzasadnieniu podkreślono, że kotłownie c. o ogrzewające do tej pory sanatoria są w dobrym stanie technicznym i mogą pracować do czasu uruchomienia drugiej ciepłowni na 100 Gkal. Tak więc decyzja zapadła. Być może drastyczna dla jednych, a jedyna —- w Odczuciu drugich. W każdym razie na ciepło z ciepłowni ośrodki sanatoryjne uzdrowiska i branżowe (które również partycypowały w budowie) będą musiały poczekać parę lat. Odpowiedni wjdział Urzędu Powiatowego zapowiada dołożenie starań, by skrócić czas oczekiwania na drugą ciepłownię. I tak wróciliśmy do sprawy ochrony środowiska naturalnego. Każda kotłownia, a jest ich na terenie uzdrowiska 13, nie licząc kilkunastu branżowych — ma komin. Jego wysokość wynosi ok. 15 m. I właśnie w sprawie kominów Wydział Ochrony Środowiska Naturalnego przy Urzędzie Wo jewódzkim w Koszalinie wystosował do PP Uzdrowiska pismo zalecające podwyższenie kominów uzdrowiskowych kotłowni o 7 m, co — jak twierdzi — pozwoli na lepsze wymieszanie spalin i większy rozrzut pyłów. Tymczasem specjalistyczna pracownia „Balneoprojekt" w Toruniu pisze w swoim orzeczeniu tak: „Nadbudowa komina mu-rowanego^ w wys. 15 m, nasadą metalową wysokości 7 m, z parami odciągów, przy znacznej różnicy przekrojów zewnętrznych jest bardzo wątpliwym elementem dekora cyjnym dzielnicy sanatoryjnej i świadczy o wyjątkowo prowizorycznym i nie przemyślanym tworze konstrukcyjnym". T dalej „...nadbudowa nie rozwiąże sprawy za nieczyszczania powietrza, a spowoduje wy datek znacznych nakładów finansowych do czasu podłączenia magistrali ciepłowniczej". Pismo z Wydziału Gospodarki Ko munalnej Urzędu Powiatowego ponagla w sprawie podwyższenia kominów, zapowiadając w razie opieszałości zastosowanie kar. Znawcy przedmiotu wyłuszczyli swoje rt cje. Są one, niestety, przeciwstawne, (mjtf Glos Koszaliński nr 66 CZYTELNICY -BEDAKCJA OSCOSZEHtB Strona 7 ZASRAŁO! Z wielką przyjemnością informujemy, że głośniki sągraly w Wytwórni Wód Gazowanych WSS w Kołobrzegu — w dniu 26 lutego br, Tak więc notatka prasowa pt. „Kiedy to zagra?" rp „Głosie" z 21 lutego po skutkowała niemal błyskawicznie, ponieważ — jak widać — Rejonowy UYząd Telekomunikacyjny w Kołobrzegu poważnie podszedł do sprayjy i szybko wykonał zaległe prace. Dziękujem,yi PRACOWNICY WWG WSS — KOŁOBRZEG # Zawsze z kwiatkiem Fot. CAF — Rybczyński ŚLADEM NASZYCH PUBLIKACJI Pod takim tytułem opublikowaliśmy w styczniu br. list mieszkańców bloków 1/31, 33 i 34 z osiedla Cza .plineckiego w Złocieńcu. Lokatorom mieszkań na czwartym piętrze leje się na głowy, zawilgocone pomieszczenia są w dodatku nie dogrzane. Pismo, otrzymane od za rządu spółdzielni mieszkaniowej „Postęp" w Złocień cu potwierdza zarzuty Czy tel-ników. Z wyjaśnienia za rządu, podbudowanego obszernym elaboratem Zakła du Usług Inwestycyjnych „Inwestprojekt" w Koszali nie wynika, że sprawa ciek nących dachów, zamarzania rur spustowych i nie-dogrzewania mieszkań była rozpatrywana przez za- interesowane strony po przeglądzie międzygwaran-cyjnym 17 maja 1971 roku. Czy od tego czasu nic „Mokro i zimno się nie działo? W otrzyma nych wyjaśnieniach czytamy, że wykonawca budyń ku — Wałeckie Przedsiębiorstwo Budownictwa — usunął częściowo wady jesienią 1972 roku, a całkowicie zakończono poprawki wiosną 1973- A więc wszystko zakończyło się ajnf&rmwjemif RADZIMY odpowiadamy Półeiat w pracy sezonowej s. W., Miastko: — Je-stem zatrudniony w WSS. Od 1965 r. do 1968 r. byłem zatrudniony na pełnym etacie, a od 1969 r. na pół etatu, przy czym w każdym roku przepracowywałem po 6 miesięcy, do chwili obecnej. Czy należał mi się urlop wypoczyn kowy? „Kadry" twierdzą, że urlop mi nie przysługu je. Stanowisko zakładu pracy jest sprzeczne z obowiązującymi przepisami, dotyczącymi urlopów wypoczynkowych. Jeżeli jest Pan zatrudniony tylko przez kilka miesięcy w ro ku, to ma tu zastosowanie przepis art. 9 ustawy urlopowej, który stanowi, że pracownik zatrudniony przy pracy sezonowej nabywa prawo do urlopu w wymiarze jednego dnia za każdy przepracowany miesiąc. (Jabł-x) zatrudnienia, nie przysługuje z chwilą przejścia na rentę. Uprawnienia do ulg taryfowych przy przejazdach kolejami przysługują tylko rencistom-nauczycie-lom i ich współmałżonkom. I chociaż osobom tym legitymacje zniżkowe wystawia ZUS, wynika to nie z przepisów zaopatrzenia emerytalnego, lecz ustawy z 27 IV 1972 r. — Karty Praw i Obowiązków Nauczyciela (Dz. U. nr 16,, poz. 114 z 29 IV 1972 r.) oraz § 49 taryfy osobowej i bagażowej PKP (Dziennik Taryf i Zarządzeń Komunikacyjnych z 17 VI 1960 r., nr 11). (L-x) Zmiana stawki płacy kierowcy Zniżka kolejowa nie przysługuje J. B., pow. Sławno: — W czasie zatrudnienia w charakterze woźnego w szkole podstawowej korzystałem z 50 proc. zniżki kolejowej. Obecnie jestem na rencie i ZUS, do którego zwróciłem się o wystawienie legitymacji na przejazdy ulgowe koleją, odmówił mi jej wydania. Zniżka w opłatach za przejazdy koleją, z której Pan korzystał w okresie Sz., B„ pow. Miastko: — Jestem kierowcą II kat. w PWGR Suchorze. Poprzednio pracowałem w PKS Miastko i do Suchorza — ze względu na mieszkanie — zostałem przeniesiony za obopólną zgodą pracodawców. W PKS miałem stawkę B (tj. 6,20 zł na godzinę) a teraz otrzymuję stawkę A (tj. 5,20 zł na godzinę). Czy zakład pracy mógł mi obniżyć grupę zaszeregowa nia? Stosownie do postanowień §-4 ust. 2, lit. b załącznika nr 4 do Układu zbiorowego pracy dla pracowników państwowych przedsiębiorstw rolnych w razie zmiany miejsca pracy kierowca traci prawo do uzyskanej uprzednio stawki „B", jeżeli sam rozwiązał umowę o pracę lub gdy zwolnienie przez zakład pracy nastąpiło ze skutkiem natychmiastowym z winy pracownika. Przez dla lokatorów pomyślnie? Niezupełnie, bowiem już w następnym zdaniu czytamy, że:... „w ciągu lata 1973 okazało się, iż usunię cie usterek projektowych tylko w znikomym stopniu pomniejszyło problem." We wrześniu 1973 roku zwołano komisję rzeczoznawców, z udziałem przedstawicieli projektanta i wykonawcy, która orzekła m. in., iż niezbędne jest opracowanie nowej dokumentacji technicznej i wy konanie prac w okresie letnim 1974. W maju minie trzecia rocznica przeglądu między gwarancyjnego i wykrycia wad budowlanych. Papierowa wojna — w międzyczasie wszczęta — projektanta z wykonawcą trwa, czas upływa, ludzie cierpią, (zet)) zwrot „sam rozwiązał u-mowę o pracę", stosownie do obowiązujących przepisów prawa, orzecznictwa i stosowanej praktyki rozumie się wypowiedzenie przez pracownika lub porzucenie pracy, a zatem nawet rozwiązanie przez Pana umowy za wzajemnym porozumieniem stron nie upoważniało zakładu pracy do obniżenia stawki zaszeregowania i ustawienia jej na poziomie praćow nika rozpoczynającego pra cę. Zmiana zatrudnienia za wzajemnym porozumieniem pracodawców tym bardziej nie uzasadnia niekorzystnego obniżenia stawki, . (Jabł-x) Podatek obrotowy a prawo do zasiłku J. K., pow. Kołobrzeg? — Zakład pracy, w którym je stem zatrudniona, odmówił mi wypłaty zasiłku rodzinnego na dzieci uzasadniając odmowę tym, że mąż w czerwcuf lipcu i sierpniu by! płatnikiem podatku o-brotowego. Czy słusznie? Nie. Stanowisko zakładu pracy nie znajduje potwier dzenia w obowiązujących przepisach, a w szczególnoś ci w § 5 ust. 1 pkt. 2 roz-porządizenia R. M. z 17 XI 1959 r. (Dz. U. nr 64, poz. 379) oraz w piśmie KPiP z 30 VII 1960 r. (znak: Us--31-10/60) i wyjaśnieniu nr 31 ZUS z 17 VIII 1960 r., które mówią, że wypłatę za siłku rodzinnego wyklucza . okoliczność, gdy pracownik lub jego małżonek wykonu jący zajęcie zarobkowe pod lega podatkowi dochodowe mu i zarazem obrotowemu lub tylko podatkowi dochodowemu. Skoro mąż był płatnikiem tylko podatku obrotowego, a od podatku dochodowego był zwolniony, miała Pani prawo do zasiłku rodzinnego na dzie ci. Zakład pracy musi wypłacić zasiłek rodzinny za okres zaległy i na bieżąco. >.. j bienie książeczki walutowej seria I ławcza 26.400 zł. Przetarg odbędzie Się 14 III 1974 r. O godz. cp 0797626. G-1343 j j0} w siedzibie Oddziału, ul. Jasna 25. Samochody można dyrekcja Obwodowego urzędu ! oglądać codziennie z wyjątkiem niedziel, w godz. 11 do 13, Pocztowo-Teiekomunikacyjnego w pod w/w adresem. Wadium w wysokości 10 proc. ceny wy maejfsłużbowej woławczej należy wpłacić najpóźniej do 13 III 1974 r., godz. 12, w kasie Oddziału lub przelewem na konto 6-213 Bank Rolny O/Kołobrzeg. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-853-0 ko Jan Rytwiński. g-1296 —i czucia fi Wyrazy głębokiego współczucia Mirosławowi Szychlińskiemu powodu śmierci MATKI składają DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA i PRACOWNICY ZAKŁADU NARZEDZl SKRAWAJĄCYCH W KOSZALINIE PODZIĘKOWANIE Dyrekcji, Radzie Zakładowej , Współpracownikom „Arged" w Słupsku oraz Znajomym za pomoc i udział w pogrzebie Kochanego Syna i Brata Andrzeja Strzembowicza serdeczne podziękowanie składa RODZINA URZĄD GMINY w KOCZALE, pow. Miastko ogłasza PRZE TARG na wykonanie remontu kapitalnego przedszkola. W zakres remontu wchodzą roboty: a) murarskie, b) tynkarskie, stolarskie i malarskie, c) elewacja, d) wodno-kanali-zacyjne i centralnego ogrzewania. Otwarcie ofert odbędzie się 20 marca 1974 r., o godz. 30 w Urzędzie Gminy. Do-j kumentacja techniczna znajduje się do wglądu u naczelnika gminy. Zastrzegamy sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-887 PODZIĘKOWANIE Wszystkim Znajomym, którzy wzięli udział w pogrzebie Józefa Zasady serdeczne podziękowanie składa RODZINA PRZEDSIĘBIORSTWO TRANSPORTOWO-SPRZĘTOWE BUDOWNICTWA „TRANSBUD" KOSZALIN, ul. LECHT-CKA 45 zaprasza do składania OFERT NA SPRZEDAŻ ELEKTRONICZNYCH MASZYN KALKULACYJNYCH. Oferty należy składać w siedzibie przedsiębiorstwa w okre sie 14 dni od daty ukazania się ogłoszenia. Zastrzega się pra wo wyboru oferenta. K-870 RS W „PRASA — KSIĄŻKA — RUCH" PUPiK w KOSZA-i LINIE, ul. Zwycięstwa 106/108 ogłasza PRZETARG OGFA-| NICZONY na budowę obiektu magazynowego O/R w Sławnie, przy ul. Kossaka. Przedsiębiorstwo posiada do wglądu dokumentację projektową oraz ślepe kosztorysy w dziale inwestycji, pokój nr 25. Termin wykonania ww. prac ustala się na 30 XI1974 r. Oferty w zalakowanych kopertach, należy składać pod adresem tut. Przedsiębiorstwa do I 20 marca 1974 r. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi 21 mar-| ca 1974 r., o godz. 10. Zastrzega się prawo wyboru oferen-j ta bez podania przyczyn. K-864-0 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w MIASTKU, ul. Kaszubska 21 "ogłasza PRZETARG na wykonanie elewacji tynkami szlachetnymi na wykonanym podkładzie budynków sektora hodowlanego PWGR Suchorze, pow. Miastko w ilości 11.000 m kw. Oferty należy skła dać do 11 1111974 r., w siedzibie Przedsiębiorstwa w Miastku, ul. Kaszubska 21. Szczegółowych informacji udzieli dział przygotowania produkcji od godz. 7 do 13. Termin wykonania oferowanych robót do 20 IV 1,974 r. Istnieje możliwość przyjęcia części oferowanych robót. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi 15 III 1974 r., o godz. 11 w siedzibie Przedsiębiorstwa. Do przetargu zaprasza się przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i osoby prywatne. Zastrzegamy prawo dowolnego wyboru oferenta jak również unie ważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-868-0 Strona 8 OGŁOSZENI! Cfos Koszaliński" nr 66 Hsfenowy Ursąsl TslekomuRliiaeytify w ŚsfieciRku sawladsmlK le/e#oitlc2f»(|cli miamła i pmwiatu H o/cj: T 191 1974 i% feslaje ^'ewadztmy ruch automatyczny w relacji WAŁCZ — BRZEŹNICA, BRZEŹNICA WAŁCZ NUMER KIERUNKOWY Wałcz - Brzeźnica — 77 NUMER KIERUNKOWY Brzeźnica — Walcz — 0 K-S60 UW iIGA I UWAOA i POSIADACZE PRYWATNYCH POJAZDÓW SAMOCHODOWYCH f URZĄD POWIATOWY w MIASTKU ppxypiipm!ria że w dniu 31 marca 1974 r, upływa termin dokonania ^ opłaty rejestracyjnej za rok 1974 4 OPŁATĘ REJESTRACYJNĄ uiszcza się za każdy rok ka- 4 lendarzowy ©d samochodów, motocykli, ciągników i moto- f rowerów, stanowiących własność prywatną ^ PODSTAWA: Zarządzenie ministra komunikacji, z dnia 4 25 VI 71, w sprawie opłat rejestracyjnych od pojazdów sa- ^ poz. 77 z dnia 21 marca 1973 r. Niewplacenie w terminie opłaty rejestracyjnej spowoduje a naliczenie odsetek lufo wycofanie pojazdu z ruchu OPŁATĘ REJESTRACYJNĄ należy wpłacać na konto: Urząd a Powiatowy Biuro Ogólno-Organizacyjne w Miastku, NBP T Miastko* 608-94-2-24 ▼ lub w kasie Biura Ogólno-Órganizacyjnego ▼ Na przekazie należy wpisać numer rejestracyjny, markę ^ I typ pojazdu T K-833 ♦ KOMUNIKAT Wobec konieczności przejicia odbiorców gazu w Koszalinie z gazu miejskiego (pochodzenia węglowego) na inny rodzaj gazu (pochodzenia ziemnego) URZĄD MIEJSKI w KOSZALINIE WYDZIAŁ GOSPODARKI KOMUNALNEJ PRZESTRZENNEJ OCHRONY ŚRODOWISKA I KOMUNIKACJI ZAWIADAMIA że warunkiem przyłączenia budynków do sieci gazowej będzie przedstawienie przez włościcieli i zarządców obiektów budowlanych ekspertyz technicznych dotyczących prawidłowości w zakresie odprowadzania spalin i wentylacji pomieszczeń, w których są zainstalowane przybory i aparaty gazowe W związku z tym wszyscy właściciele i zarządcy obiektów budowlanych powinni zlecić opracowania takich ekspertyz Spółdzielni Kominiarzy w Koszalinie W razie stwierdzenia uchybień w wyniku przeprowadzonej ekspertyzy właściciele i zarządcy obowiązani są do ich usunięcia we własnym zakresie. Pozytywny wynik ekspertyzy należy uzyskać co najmniej na 1 miesiąc przed terminem bezpośredniego przejścia na inny rodzaj gazu w danym budynku (ulicy), który to termin zostanie określony przez Zakład Gazowniczy Koszalin i podany do publicznej wiadomości za pośrednictwem prasy oraz indywidualnie poszczególnym odbiorcom K-831 § ZASADNICZA SZKOŁA ZAWODOWA DLA PRACUJĄCYCH KOSZALIŃSKIEJ WYTWORNI CZĘŚCI SAMOCHODOWYCH w KOSZALINIE, ul. Szczecińska S ogfdszo zapisy do klas li na rok saekolrty 1974 75 w gawcdilet TOKARZ ŚLUSARZ-MECHAWIK FORMIERZ-ODLEWNIK PODANIE Z ZAŁĄCZNIKAMI: — świadeetw© ukończenia VII klasy — wykaz ocen uryskanych w klasie ósmej za 1 okres roku szkolnego 1973/74, — wypis z aktu urodzenia lub odpis z dowodu osobistego matki, — świadectwo zdrowia, stwierdzające przydatność do zawodu, — 2 fotografie j przyjmowane będą przez sekretariat szkoły do 30 maja 1974 r. ■ Podania bez kompletnych załączników nie będą rozpatrywane NAUKA W SZKOLE TRWA 3 LATA Szkoła internatu nie . posiada W CZASIE NAUKI uczniowie otrzymują następujące wynagrodzenie r klasa I — 150 zł klasa II - 320 zł klasa III ok. 640 zł -f premia do 25% _ __K-733-0 FABRYKA URZĄDZEŃ BUDOWLANYCH w KOSZALINIE, Lechicka 51 w tx t r u c# ## # natychmiast na bardzo dobrych warunkach następujących pracowników: 1) EKONOMISTÓW do działu zaopatrzenia. Wymagane wykształcenie średnie techniczne lub ekonomiczne plus praktyka 2) MAGAZYNIERÓW na stanowiska magazyniera głów nego MAGAZYNIERA przyjęć i magazyniera farb i lakierów. Wymagane wykształcenie: średnie techniczne lub ekonomiczne albo ogólne 3) SOCJOLOGA lub PSYCHO LOGA na stanowisko kierownika działu spraw pracowniczych. 4) ST. REFERENTA ds. socjalnych. Pożądane wykształcenie średnie ekonomiczne lub ogólne. WARUNKI DO OMÓWIENIA w Dziale Spraw Osobowych i Szkolenia Zawodowego Fabryki K-775-0 WARSZAWĘ 224 stan bardzo do- j bry — sprzedam. Kędzierski, Choj ; nice. Wysoka 56, tel. G42. Gp-1313 j SAMOCHOD zastawę 750 — sprze- I dam. Drawsko Pomorskie Osiedle j Świerczewskiego nr 5A/14. Gp-131 j WARSZAWĘ 224, rok prod. 1970 — sprzedam. Koszalin Szymanowskie j go 4/6. G-1279-0 i NOWĄ syrenę 105 — sprzedam. Szczecinek, tel. 38-11, godz. od 16 i do 20, Gp-1334 SYRENĘ 104. przebieg 26 tys. km, tapicerka fiatowska — sprzedam. E. Smaczny, Kołobrzeg, ul. Walki Młodych 31/10. Gp-1335 PANOWIE! 8 marca — to Ihzlań TC obiat a więc spieszcie po upominek dla Pań do sklepów WPTO, które • o/emicf cfciźt# wyliór • mm rajstop pońezooh halek sweterków parasolek tkanin na sukienki c oraz galanterii odzielowt j Zapraszamy do naszych sklepów l życzymy wszystkim Panom udanych zakupów SKUTER, mały przebieg, 5.000 zł j — sprzedam. Kamiński, Kołobrzeg Grochowska lh m. 22. Gp-1337-0 DOM •/. wygodami — sprzedam.! Warunek — mieszkanie zastępcze, i Szczecinek, Lwowska 9. Gp-1314 DYREKCJA Technikum Elektrycz nego w Słupsku zgłasza zgubienie! legitymacji ucznia klasy II b Wi-| tolda Klimkowicza. G-1294 DYREKCJA Liceum Zawodowego w Słupsku zgłasza zgubienie wkładki PKS wraz z biletem mie sięcznym, wydanej na nazwisko Halina Jaroszewicz, nr wkładki 6033, G-1342 fJituioiw Na 873. grę wpłynęło 54117 zakładów. Ogółem stwierdzo no 4155 wygranych, w tym z sześcioma trafieniami — brak, z pięcioma trafieniami z liczbą dodatkową — brak, z pięcioma trafieniami — 11, po 1844 zł, z czterema trafieniami 385, po 52 zł, z trzema trafieniami — 3759, po 6 zł. Wygrane z pięcioma trafieniami stwierdzono: 8 w woj. szczecińskim, 3 w woj. koszalińskim. Fundusz na główną wygraną na 874. grę wynosi 182 tys. zł. Kolejne losowanie odbędzie się. w niedzielę, w sali Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie, o godz. 12. K-881 MATERIAŁ budowlany z rozbiórki — sprzedam. Zgłoszenia osobiste Słupsk, Mickiewicza 27 A/3 po szesnastej. G-1305 GOSPODARSTWO 9 ha. nad jezio rem Krępsko, budynki murowane solidne, po adaptacji nadające" się i na ośrodek wczasowy — sprzedani., Cena 150 tys. zł. Józef Biedak,, Garsk, p-ta Bińcze, pow. Człuchów, woj. Koszalin. G-1297 WEZMĘ w dzierżawę działkę pori domek campingowy nad morzem lub jeziorem, blisko Słupska. Tel. 38-67.___G-131 KOŻUCH damski — sprzedam. Słupsk, ul. Mickiewicza 20/7. G-1307 ZAMIENIĘ dwa pokoje, nowe budownictwo, śródmieście, «a trzy pokoje w nowym budownictwie. Wiadomość: Koszalin, tel. 221-47, w godz. od 13 do 21. G-1341 ZAMIENIĘ trzy pokoje, stare budownictwo, na cztery lub więcej w starym budownictwie albo willi. Warunki do uzgodnienia. Słupsk, tel. 39-65. G-1309-0 KOMFORTOWE mieszkanie w Koszalinie, zamienię na domek jedno rodzinny ewentualnie inne propozycje. Oferty: Biuro Ogłoszeń, pod nr 1333. G-1333-0 PRZYJMĘ na pokój dwie panienki Słupsk, tel. 64—56, po szesnastej. G-1312 PRZYJMĘ na pokój dwie uczennice. Wiadomość: „Głos Słupski". G-1295 PRZEPISYWANIE na maszynie ~ ! szybko, tanio, bezbłędnie na iy-I czenie wykonuje Punkt Usługowy Stowarzyszenia Stenografów Maszynistek Koszalin, tel. 225—71, ul. Zwycięstwa 168. G-1300-0 BLACHARSTWO samochodowe wykonuje Autoobsługa Alfred Popławski, Koszalin obok CPN na Morskiej. G-1197-0 POGOTOWIE telewizyjne Pluta--Terpiłowski. Koszalin, tel. 225—30 Gp-1045-fl „Społem' I Oddział w Słupsku $ zawiadamia gnieszkańc&w źe z dniem 1 marca 1974 r. w sklepie nr 22 przy ul. Marchlewskiego URUCHOMIONE ZOSTAŁO STOISKO pod patronatem ZAKŁADÓW DROBIARSKICH < w SŁAWNIE prowadzące sprzedaż szerokiego asortymentu drobiu SKLEP CZYNNY w godz. od 6—20 £(|czg#fi 'co O4 N O D Niewiele jest szkół w mie £cie, posiadających izby pamięci narodowej. Do ich grona dołączyła ostatnie Szkoła Podstawowa nr 3, gdzie jedną z sal lekcyjnych przekształcono w swoiste muzeum, poświecone morskim tradycjom naszego narodu. Nawiązano obiecującą współpracę ze szczecińskim „Dalmorem". Ściślejsze kon takty zostały zawarte z za łogą statku bazy — przetwórni „Wirgo", przodującej jednostki szczecińskiego armatora. Plonem tej współ pracy sa spotkania młodzie ży z ludźmi morza, eksponaty przywiezione z wypraw na atlantyckie łowiska, fachowe konsultacje przydatne w organizacji morskiej izby pamięci. Nie ograniczono sie jednak do zagadnień aktualnych, poświęcając wiele miejsca historii walk na mo rzu, obrony polskiego wy*-brzeża. Muzeum Morskie w Gdyni dostarczyło niektóre materiały historyczne, zdję- cia i dokumenty, a marynarze z CSSMW w Ustce, wespół z gronem nauczycielskim, rodzicami i młodzieżą zajęli się urządzaniem izby Właśnie gdy składałem wizytę w szkole, marynarze Tadeusz Szramka i Jerzy Dziadek byli pochłonięci kompletowaniem i rozmieś? czaniem eksponatów, albumów, zdjęć, rycin... Z pomocą przyszły także zakłady opiekuńcze- Spółdzielnia Pracy „Automat" Zakład Energetyczny, PZPS .,Alka". ZNMR i inne. Również dzięki ich poparciu u-dało się zrealizować zamierzenia i to w ciągu czterech miesiecy. Otwarcie izby. ktć ra przyjmie imię bohaterskiego marynarka — Franci szka Kowalewskiego będzie ważnym wydarzeniem w iv ciu tej najstarszej szkoły w mieście, na rocznice wyzwo lenia naszego miasta. Po lekcjach izba oamieci będzie czynna także jako klub marynistyczny dla mło dzieży, (wir) Fot. I. Wojtkiewicz Dziś koncert Popularne uwertury Państwowa Filharmonia im.. St. Moniuszki w Koszali nie wystąpi dzisiaj pod dyrekcją Andrzeja Cwojdzińskiego* Za pulpitem, koncert mistrzowskim zasiądzie nasz gość z Rumunii (Ploesti) Jo-sef Csengeri, który przyjechał na miesiąc do Koszalina w ramach wymiany kon certmistrzów, Jego miejsce przez ten czas zajmował hę dzie w Filharmonii w Ploesti nasz koncertmistrz, Zenón Zaręba. Poszczególne pozycje programu prezentował będzie w słowie o muzyce znany koszalińskiej publiczności Zbigniew Pawlicki. Usłyszymy dzisiaj kilka słynnych uwertur operowych i koncertowych, ni czasów Jana Sebastiana Bacha vo współczesne Na wstępie uwertura ze suity h-motl J S Bacha. a nastęnn^e uwertury d-> oper. ,Jfiaenia w Aulidzie" rh- W. Ciurka. ,.Wesele Figara" W A Mozarta^ „Jedwabna dra hinka" G. Rossiniego, „Ruś łan i Ludmiła" M Glinki o"az uwertury koncertowe: D Szostakowicza „Uwertura świąteczna", St. Koniusz k; 4.Bajka" i A. Szałowskie go „Uwertura". Zapraszamy więc na ten koncert., poświęcony nwertu rze który odbędzie sie w sali Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. Początek o godz, 1&.3Ó. MICHAŁ MLECZKO Uwaga, wandale! Z okazji swego 15-lecia spółdzielnia „Czyn" wywiesiła infor mac je w szklanych gablotach. Jedną z nich, koło klubu „Em-ka", zdążyli zaraz zniszczyć chu ligani. A dzie.ie sie to w zabudo wanej już części zatorza. (ex) Na 2 bocznicę wyzwolenia ZGODNIE z tradycją, nasze miasto uroczyście powita 9 marca ro cznicę wyzwolenia. Sobotnie uroczystości odbędą się po południu. O godz. 13 harcerze słupskiego hufca spotkają się na cmentarzu, przy grobach żoł nierzy radzieckich, poległych w walkach z hitleryzmem. Przy najmłodszych słupszcza nach będą również weterani — członkowie ZBoWiD. O godz. 16, na placu Zwycięstwa — capstrzyk i apel poległych. O godz. 17, w sali Bałtyckiego Teatru Dramatycznego wystąpią na uroczystym kon cercie zespoły artystyczne ziemi słupskiej. Przygotowania do tej rocz nicy trwają również w powiecie. Sprzyjająca pogoda stwarza dobre warunki do porządków, upiększania miast i wsi. W Słupsku wielką rolę do spełnienia mają zakłady pracy, które przyjęły już obowiązki wobec miasta. (tem) L iKRGCIK DZIS: CZARNI — GWARDIA Siatkarki Czarnych rozegrają dziś ostatnie spotkanie o mistrzostwo okręgu. Słup szczanki nie przegrały żadnego meczu i już zapewniły sobie tytuł najlepszej drużyny województwa. Dziś o godz. 18 30 w sali WSN Czarni spotkają się z Gwar dią, by już jutro i w sobotę w Gdańsku rozegrać mecze towarzyskie z Gedanią (II liga). Następnie w ramach przygotowań do rozgrywek o wejście do II ligi, Czarni grać będą jeszcze z zespołami tej klasy — AZS Gdańsk i Warmią Olsztyn. (j.m) Pięknie było w ostatnią niedzielę w Ustce, chociaż jeszcze chłodno. Ale drzewa na promenadzie niezadługo znów się zazielenią i wtedy już na pewno będzie wiosna. Fot. I. WOJTKIEWICZ Bałaganu tolerować nie można! Członkowie egzekutywy KMiP PZPR podczas ostatniego posiedzenia wyjazdowego, podzieleń.! na 7 grup, wizytowali wszystkie wsie powiatu słupskiego i Słupsk aby na zakończenie podsumować w Ustce to, co zanotowali. Niezbyt optymistyczne były meldunki poszczególnych grup. Niestety apele do mieszkańców nie na wiele się przydają, bo ze „snu zimowego" większość jeszcze się nie obudziła. Nie sposćb też dokonać podsumowania wyników w jednej informacji. ZACZNIJMY od Słup.-ska. Tu oględzin poszczególnych dzielnic dokonywały trzy komisje. Wizytacja nowej dzielnicy Zatorza przyniosła dosyć optymistyczny obraz porządków w części „ miasta liczącej ^ ?w'e Int. Ponieważ Spółdzielnia Mie-szkanio wa „Czyn" obchodziła przed kilku dniami swoje 15-lecie„ postarano się uprzątnąć naj bardziej rzucające sie w o-czy niedomagania. Drobne usterki porządkowe trzeba wybaczyć, bowiem trwa tu nieprzerwanie budowa. ZaS na budowach porządek jest większy niż przed rokiem! Ale oto kilkaset metrów dalej posesje przy ul. Sobieskiego 17—21 są przykładem jak... nie powinny wyglądać klatki schodowe i podwórka. Podobnie, przy Sobieskiego U Tam bałagan panuje wszech władnie: na zapleczu — klat ki z gołębiami i królikami, hodowla, gruz sprzed lat. Na skrzyżowaniu ulic Nad morska Chrchrffo, „dzi- kie" wysypisko śmieci oraz niesamowicie zaniedbane po sesje Drzy ul. Nadmorskiej 33 i 73. Negatywną opinię przy dosyć uporządkowanej ulicy Szczecińskiej otrzymał zakład kotlarski na skrzyżowa niu Szczecińska — Jagielloń ska. Kolejne uwagi kierujemy do trzech przedsiębiorstw mieszczących się w południo wej stronie miasta: OTL, ba zy SPB (OWT) i bazy RSO. Jeszcze gorsze wrażenie odnieśli członkowie egzekutywy z wizytacji terenów OSMlecz., soółdzielni „Żelatyna" i „Metalowiec". Wiceprezes „żelatyny" sta rał się udowodnić, że tylko w bałaganie można wytwarzać poszukiwany na rynku krajowym produkt, wręcz o-świadczając — „z mokrych skór nie można wytwarzać czysto". Tego chyba za wiele! Może nie tak jaskrawo, ale również nie budująco, wygląda plac „Metalowca", •nie mówiąc o zapleczu przy ulicy Wielickiej .Wszędzie po rozrzucane kawałki stali, zło mowisko jest na centralnym placu. Są też uwagi do porządków w Spółdzielni Mleczarskiej. Zakłady i przedsiębiorstwa usytuowane przy ul. Grunwaldzkiej: mimo, że no we, zdążyły już nabałaganić. Nie do przyjęcia są złomowi ska przed „Kapeną" czy GS. Problem złomu rzeczywiście istnieje i należy szukać jego rozwiązania, ale to nie upoważnia do zakłada nia złomowisk byle jak i byle gdzie. Słów kilka o Parku Kultu ry i Wypoczynku. Jeszcze przed 6 miesiącami uporząd kowano tę dzielnicę w miarę dobrze. Niestety, chuligani zniszczyli część efektów społecznej pracy. Potrzebna jest. wzmożona ochrona tego społecznego mienia, (mef) „Glos KosnliAtkf" — organ KW PZPR, Redaguje Kolegium — al. Zwycięstwa 137/139 fbudynek WRZZ). 75 604 Koszalin. Telefony: centrala — 279 21 (łączy ze wszystkimi działami) Red nacz ł sekretariat — 226 93, z cy red. nacz. — 242 OS 1 233 09, sekr. red. — 251-01. z-ca sekr red. — 251-57 Działy: Partyjno Społeczny — 251 14. Ekonomiczny — 243.53, Rolny — 245 59 Miejski — 224 95 Reporterski — 251.57 Sportowy — 251.40 I 246 51 (wieczorem). Łączności s Czytelnikami — 250 05. Redakcja nocna (ul. Alfreda Lampego 20) — 248 23, red. dyżurny — 244.75. ..Głos Stupsk!*' — plac ZwycięsJwa Ł I piętro 16-201 Słupsk tel 51 *5 Biuro Ogłowrefl RnszaliA«kił»ęo Wydawnictwa Prasowego — uf. Pawła Findera 11 a H-721 Kowalln te! 822-91 Wpłaty oa prenumeratę (miesięczna - S0,50 t\, kwartalna - 91 zł półroczna -182 ił. roczna - 364 «ł) pruyjmpja urzędy pocztowe Ustonosze or»t oddziały » «l*łe*«tun> PrzedsŚcOiorstwa Upowszechnienia Prasy i K sławki Wszelkich Informacji o warunkach prenumeraty adrieiajn wszystkie placówki ,Ruch* t poczty Wydawca; Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW „Prasa KsUżka-ftiicb". ul, Pawła Findera ?? a. 75-721 Koszalin. central* telefoniczna — 248-27, Tłoczono: Prasowe Zakłady Graficzne Koszalin. «l. Alfreda Lampego 18 St łndeksn 3S01S- UWAGA TURYSCI-PIECHUEZY 24 bm., w niedzielę, Klub Turystyki Pieszej PTTK „Mikołajek" organizuje doroczny rajd wiosenny. „Wio sna 74" dla piechurów, jak zwykle, odwiedzi niektóre szlaki powiatu. Tego samego dnia Klub Turystyki Pieszej PTTK „Bielik" w Ustce zorganizuje rajd pieszy pn. „Zawody turystyczne na - orientację". Tymi imprezami oba kluby rozpoczynają sezon turystyczny 1974. Ponieważ liczba uczestników w obu imprezach jest ograniczona, o przyjęciu decydować będzie kolejność zgłoszeń. Do kładnych informacji udziela biuro Zarządu Oddziału PTTK, al. Sienkiewicza 18, tel. 55-17, 50-12. (tm) mw 7 MARCA CZWARTEK TOMASZA -S CO GDZIE KIEDY Sekretariat redakcji i Dział Ogłoszeń czynne codziennie od godz.. 10—16, w soboty do 14. Apteka nr 51, pr*y ul. Zawadzkiego 3, tel. śł-80. 97 - MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe (nagłe wezwania) 60-11 — zachorowauia luf. kolej. - 80-to Taxi: 39-09 ul. Murarska C.TELEF@NY 38-24 pl. Dworcowy Taxi bagaż — 49-80 MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Po morskich — czynne od g. 10—16. __ Wystawa stała: Dzieje i kultura otwarta na żądanie od g. 10 16. Wystawa: Kultura materialna twisimm Pomorza Środkowego KLUKI - Zagroda Słowińska ł sztuka Slowmcow TEATR LALKI „TĘCZA" — g. 10 i 13 — Licho z Gardna — bajka • TEATR SALA BAŁTYCKIEGO TE A- ______jJr|____ RU DRAMATYCZNEGO — g. 30 — Koncert symfoniczny Ss* W ™ >•* TRU 18.3 MILENIUM — Prywatne życie Sherlocka Holmesa (angielski, 1. 14) pan. — g- 16, 18.15 i 20.30 POLONIA - 2001: Odyseja kosmiczna (ang.. 1. 16) pan. — g. 17 i 20 RELAKS — kino nieczynne tTK IN GŁÓWCZYCE STOLICA — Godzilla contra Hedora (jap. I. 14) pan. g. 19 USTKA DELFIN — Królowe Dzikiego DĘBNICA KASZUBSKA Zachodu (ffanc. 1, 14) - g. 18 JUTRZENKA - Dom państwa i 20 Bories (franc. I. 14) — g. 13. PROGRAM I Wiad.: 6.00, 7.00. 8.00 9.00, 10.00, 12.05, 16.00. 19.00, 23.00. 24.00. 1.00, 2.00 i 2.55 7.00 Sygnały dnia 7.1? Takty i minuty 7.35 Dzień dobry, kierowco 7.40 Takty i minuty 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie 7 stolic 8.35 Koncert rozrywkowy 9.05 Dla kl. III i IV (jęz polski) 9.25 Melodie ludowe Europy i obu Ameryk 10.08 Muzyka w twoim domu 10.30 „Sława i chwała" — ode, pow. 10.40 Prze zorny — zawsze ubezpieczony 10.45 Walce Paryża 11.Oo Non-stop polskich melodii 1118 Nie tylko dla kierowców 11.25 Co słychać w świecie? U.3o Na muzycznej antenie 11.57 Sygnał cza su i hejnał 12.25 Na muzycznej antenie 12.40 Dom i my 13.00 .,Na odwyrtkę" 13.15 Rolniczy kwadrans 14.00 Człowiek i środowisko 14.05 Hej ode wsi do miasta 14.30 Sport to zdrowie! 14.35 W dziewiętnastowiecznym salonie 15.05 Listy z Polski 15.10 W kręgu włoskiej piosenki 15.30 Estrada" przyjaźni 16.lo Z pol skiej fonoteki 16.30 Aktualności kulturalne 16.35 Rytmostop 17.00 Radio-kurier 17.20 J. Last i jego orkiestra 17.40 Przeboje trzydzie stolecia 18.00 Muzyka i Aktualności 18.25 Kronika muzyczna 19.15 Gwiazdy światowych e-strad 19.45 Rytm, rynek, reklama 20.00 NURT (psychologia) 20.20 Z albumu kolekcjonera mu zyki 20.50 Kronika sportowa 21.00 Koncert życzeń 21.35 Dźwię kowy plakat reklamowy 21.5o Zespół „Blues and Rock" 22.15 Przypominamy H. Ordonównę 22.30 Studio nowości 23.05 Korespondencja z zagranicy 23.10 Me lodie przed północą 0.05 Kalendarz Kultury Polskiej 0.10— 2.55 Program z Bydgoszczy. PROGRAM II Wiad . 3.30, 4.30, 5.30, 6.30, 7.30. 8.30. 12 30 18.30 21 30 i 23 30 7.00 Minioferty 7.10 SoliSci w repertuarze popularnym 7.35 Te mat dla wszystkich 7.45 Pozytywka 8.35 Reporterzy i kobiety 9.00 F. Schubert: I Trio for tepianowe B-dur op. 99 9.40 Tu Radio Moskwa 10.00 Kronika kul turalna 10.15 Gra R, Kerer — fortepian 10.40 Nie ma marginesu 11.00 Dla kl. VII (geografia) 11.35 Poradnia rodzinna 11.40 Choroby weneryczne nadał groź ne 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 Stylizowane polskie tańce ludowe 12.20 Ze wsi i o wsi 12.35 H. Szeryng gra Mozarta 13.00 Uczelnie trzydziestolecia 13.20 Duet gitar klasycznych Alber — Strobel w repertuarze rozrywkowym 13.35 Proces i miłość Kraszewskiego 14.00 Więcej, lepiej, taniej 14.15 Czas i ludzie 14.35 O. Respighi: Poemat symf. „Feste Romanę" 15.00 Dla dziew cząt i chłopców 15.40 Co się wam w tej audycji najbardziej podoba? 16.00 Antena nowatorów 16.15 Z nagrań solistów 16.43 Warszawski Merkury 18.20 Terminarz muzyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Nauka - praktyce 19.00 Kwintet M Davisa 19.15 jęz. rosyjski 19.30 Z najnowszych nagrań T . Tutinas 19.40 „Prawdziwi rodzice" — rep. literacki 20.00 Słynne sceny opero we 20.30 Encyklopedia humoru 21.00 E. Elgar: koncert wiolonczelowy e-molł 21.50 Wiad. spor towe 21 55 Portrety polskich kom pozytorów — Witold Rudziński 22.30 Konfrontacje 23.00 Co piszą o muzyce? 23.20 Przeboje Nat „King" Cole'a 23.35 Co sły chać w świecie 23^50 G. G. Gof czycki: Missa Paschalis. PROGRAM III Wiad : 6.00 ł 12.05 Ekspresem przez świat: 7.00, 8.00 10.30 15 00 17.00 i 19 00 7.05 Zegarynka 7.30 Mydło — gawęda 7.40 Zegarynka 8.05 Mój magnetofon 8.30 Program dnia 8.35 Debiutowali w STS 9.00 „Spadek po generale" — ode, pow, 9.10 Nowoorleańska suita jazzowa 9.3o Nasz rok 74 9.45 F, Liszt: Preludium i Fuga na temat BACH 10.00 Roman tycy polskiej piosenki 10.15 „W Pniówku" — rep. 10,35 Dzień jak co dzień 11.45 „Romans tysiąclecia" — ode. pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał L2.20 Gra zespół „Studio M-2" 12.25 za kie równicą 13.00 Na lubelskiej antenie 15.05 Program dnia 15.10 S. Joplin — pionier ragtime'u 15.30 Postrzeganie i światopoglą dy 15.45 Bluesy z różnych krajów 16.05 Jak poznałem T. Brezę — gawęda 16.15 Z kompozytor skiej teki 16.45 Nasz rok 74 17.05 „Spadek po generale" — ode. pow, i7.i5 Mój magnetofon 17.40 Nieznane o znanych 18.30 Kronika nowej muzyki polskiej 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Autorka współczesnego mu sicalu — L. Minelli 19.05 Pocztówka dźwiękowa z Paryża 19.20 Książka tygodnia 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Nasi chilijscy przyjaciele 20.30 Jeżeli pisać — to nie indywidualnie 20.45 Jęz. niemiecki (dla zaawan sowanych) 21.00 Interradio — mag. 21,30 Powracające strofy 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 „Emancypantki" — ode. pow 22,45 Ballada po rosyjsku 23.00 Wiersze poetów włoskich 23.05 Laboratorium — mag. 23.45 Program na piątek 23.50 Śpiewa M. Ranieri. j 8.30 „Pensjonat dla samotnych panów" — film fab. produkcji CSRS 15.55 Program dnia 16.00 Kronika MS w jeździe figurowej na lodzie (kolor) 16.30 Dziennik (kolor) 16.40 Dla młodych widzów: Ekran z bratkiem. M. in. film z serii „Robin Hood" 17.45 PKF 17.55 Ludzie nauki — prof. dr Witold Starkiewicz 18.25 Kronika Pomorza Zachodniego 18.45 „Ole! — Śpiewa Con-chita" — recital piosenkarki hiszpańskiej. Wyk.: Conchita Bautista oraz zespół baletowy: Piotr Nardelli, Andrzej Ziemski, Krzysztof Lubarski, Wiesław Różycki 19.10 Przypominamy, radzimy 19.20 Dobranoc: Bolek i Lolek wyruszają w świat (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Teatr Kobra. Jerry Mc Kee — „Śmierć w najszczęśliwszym dniu", Wyk.: Jan Macho' ski, Krzysztof Wróblewski Małgorzata Lorentowicz, Ryszard Baciarelli, .Krzysztof Wieczorek, Tadeusz Bogucki,, Lech Sołuba, Włodzimierz Press, Teodor Gendera," Małgorzata Włodarska, Krysty- ĘfiUlWSIM, na Chmielewska, Sylwester Pawłowski, Jerzy Dukay 21.15 Wiad sportowe 21.25 „Dziś burza mózgów" — program publ. 22,00 Dziennik (kolor) 22.15 Kronika MS w piłce ręcznej mężczyzn i kronika MS w jeździe figurowej na lodzie (kolor) 23.15 Magazyn ITP 23.30 Program na piątek PROGRAMY OŚWIATOWE: 6.30 i 7.00 TVTR. Fizyka — 1. 20 oraz Uprawa roślin 1. 26; 10.09 Historia dl« kl. VI — Polskie żagle nad Bałtykiem, 11.03 Jęz. polski dla kl. VII - Eliza Orzeszkowa — „ABC"; 12 DO Jez. polski dla kl. VIII — Stefan Ze romski: „Siłaczka"; 12.55 Jęz. polski dla kl. IV lic. — Bertold Brecht; 13.25 TV Kurs Informatyki — Przygotowanie kadr; 13.55 i 14.30 TV Kurs Rolniczy: Zoologia — i. 4 oraz Botanika — 1. 4; 15,05 Matematyka w szkole. Dzielenie w zakresie 30. PZG L-2 Strona 10 SPORT - ROZMAITOŚCI G/os Koszaliński nr 66 f #&&&£%• stra \ i v mm i lwi V icy g%ę**w m ¥fk % Męz 1 i '4s> Arwfii I w « W V«G I 'i 1*1881 |# ^ i Rewelacją roz grywanych w jedenastu mias ta.ch NRD Ósmych mistrzostw świata w piłce ręcznej mężczyzn, są Polacy. Nasi re prezentanci z Andrzejem Szymczakiem i Jerzym Klem pelem stali się ulubieńcami publiczności. Prasa pisze o nich na czołowych miejscach. W „Neues Deutsch-land" po zwycięstwie nad srebrnymi medalistami olim piady — Częchoslowakami, 20-letni wrocławski bombar dier Jerzy Klempel, otrzymał przydomek „czarodzieja piłki". Trener drużyny CSRS JtH Vicha oświadczył, że już przed meczem miał respekt wobec naszej siódemki: „O-kazało się — powiedział on, że ta drużyna jest lepsza niż przypuszczano, We współ czesnej piłce ręcznej szalenie ważne jest dokładne roz poznanie sił rywali. Tego za brakło mojej drużynie" Teoretycznie możliwe są jeszcze znaczne przetasowania w tabelach grup półfinałowych. W polskiej gru pie nawet obrońcy tytułu — Rumuni — mogą znaleźć się poza strefą medalową. To sa mo może spotkać świetnie przygotowanych gospodarzy, piłkarzy ręcznych NRD w grupie „B". CZYN SPOŁECZNY GWARDII Przy KS Gwardia, już od kilku lat ożywioną działalność prowadzi koło klubowe ZMS, którego członkowie przejawiają wiele inicjatywy, zwłaszcza w organizacji czynów społecznych. Zetemesowcy aktywnie włączyli się do ogólnonarodowego czynu dla uczczenia 30-lecia Polski Ludowej. Z inicjatywy Zarządu Klubowego ZMS gwardziści zobowiązali się do przepracowania na rzecz klubu i miasta 2000 godzin w czynie społecznym. W apelu wysłanym do klubów w województwie członkowie koła ZMS przy KS Gwardia wzywają wszystkie organizacje klubowe ZMS i sportowców w województwie do podjęcia podobnych zobowiązań, (sf) Udane tournee laskarzy Po przebyciu ponad 40 tys. km powrócili do Poznania polscy hokeiści na trawie, z wielkiego tour n£e w Nowej Zelandii i Indiach. Natomiast zapowiedziane kontakty hokeistów polskich z Pakistańczykami nie doszły do skutku. Ze względu na odlot samolotu, Polacy musieli zrezygnować ze spotkań z Pakistańczykami. Szkoda, bowiem tak jak wyprawa nowozelantizko--azjatycka — powiedział prezes PZHT — Zenon Koń czak, jak i pobyt w Pakista nie dałby naszym zawodnikom dużo korzyści szkolenie wych. W pierwszym meczu z Australią przegraliśmy wysoko 1:6, Mecz odbywał się w 38 stopniowym upale i po przerwie nasi zawodnicy opadli z sił, W pozostałych meczach nasi reprezentanci grali już lepiej. Potrafili le piej rozłożyć siły i ponieśli tylko nikłe porażki, odnieśli również zwycięstwo nad Ka nadą 3:2 i zremisowali z Ma lazją 1:1.* Polacy rozegrali następnie 6 spotkań w Indiach, z których pięć przegrali a jeden wygraili 3:1, Nie bez wpływu na porażki były długie prze jazdy kolejowe trwające od 12 do 24 godzin jak i samolotowe z jednej miejscowoś ci do drugiej — stwierdził trener Wojciech Paszkowski. W Indiach hokej jest dobrym interesem j dlatego tam tejsi sędziowie gwiżdżą pod upodobania widowni. Z dru giej jednak strony, trzeba przyznać, że indywidualne wyszkolenie techniczne, opa nowanie laski i piłki u Hin dusa graniczy ze sztuka cyr kową. Dużo podpatrzyliśmy, przede wszystkim jeżeli cho dzi o taktykę gry, szkolenie zespołowe i indywidualne. Za wcześnie wydać sąd, jakie będa owoce z całej wy prawy. Na pewno nasi repre zentanci dużo skorzystali z tej wyprawy. - ... . Dżudo było zawsze mocnym punktem Koszalina w mistrzostwach Polski i innych imprezach ogólnokrajo wych. I tym razem dżudocy Gwardii potwierdzili swoją wysoką pozycję w kraju, zdo bywając na ostatnich mistrzostwach Polski juniorów w Kielcach trzy medale: zło ty, srebrny i brązowy. Na zdjęciu: złoty medalis ta w wadze średniej — Wies ław Dodzian. (sf) W SKRŚCIE * SEZON piłkarski w Wielkopolsce zainaugurowano towarzys kim meczem Lecha Poznań z II-ligowym Motorem Lublin. Mecz zakończył się niespodziewanym ale zasłużonym zwycięstwem Mo toru 1:0 (1:0). * * * * FRANCUSKA Federacja Lek koatletyczna zgłosiła do Europejskiej Federacji akces organizacji w 1975 r- finałów Pucharu Europy kobiet i mężczyzn oraz pucharowych zawodów w pięcioboju i dziesięcioboju. Miejscem zawodów byłaby Nicea. SEJMIK SZCZECINECKIEGO DARZB0RU W sobotę, 9 bm. o godz. 16 w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego w Szczecinku odbędzie się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze KKS Darzbór, które dokona oceny pracy zarządu klubu w ostatniej kadencji, nakreśli główne kierunki pracy na rok bieżący oraz wybierze nowe władze klubowe. Zarząd klubu zaprasza sympatyków sportu w Szczecinku do udziału w obradach, (sf) □aoacx>G2flQaai5a i JU M ł. 4.m-r JAK UTRZYMAĆ PORZĄDEK? Jak utrzymać porządek na meczach finałowych? To pytanie spędza sen z powiek organizatorom mistrzostw świata. Do NRF zjada w czerwcu kibice z całego świata, na trybunach zasiądg' znani z temperamentu włoscy „tifosi", fanatycz ni wielbiciele Brazylii, Argentv ny czy Urugwaju. Atmosfera wielu spotkań będzie na pewno niezwykle gorąca, a wówczas — jak wiadomo z doświadczenia — nie zawsze pomagają kordony porządkowych. Organizatorzy wydali już zakaz wnoszenia na stadion alkoholu, a o pomoc przy utrzymani^ porządku zwrócono sie do policji. Na stadionach zainstalowane bedą siatki odgradzające boisko od trybun SCHNELLINGER W ROLI KOMENTATORA Wszystko wskazuje na to, że kilku znakomitych do niedawna piłkarzy, wystąpi podczas finałów MS w roli komentatorów i sprawozdawców. Po Bra zylijczykach Pele i Gersonie, ko lejnym kandydatem na dziennikarza sportowego jest 35-letni Karl-Heinz Schnellinger, który przez 11 lat występował w AC Milan. Schnellinger będzie komentował przebieg ' mistrzostw w zachodnioniemieckiej telewizji. ARGENTYŃSKA KADRA W STATYSTYCE Niedawno trener Władysław Cap powołał 14-osobową kadrę piłkarzy Argentyny, która przy gotowuje się do udziału w finałach. W kwietniu grupę tę uzupełni kilku zawodników grających w klubach zagranicznych Wiek kadrowiczów waha się od 18 do 32 lat. Najstarszym piłkarzem jest 32-letni bramkach Miguel Santoro Ponadto „trzydziestkę" przekroczyli obrońca Nestor Togneri 1 pomocnik Roberto Telch. Najmłodszym jest 18-letni obrońca, Alberto Tarantini. Tylko o rok starszy jest napastnik Daniel Bertoni. ZA ZWYCIĘSTWA — WYSOKIE PREMIE Jak oświadczył prezydent Australijskiego Związku Piłki Nożnej Arthur George, każdy z reprezentantów tego kraju o-trzyma za każde zwycięstwo w grupie I premię w wysokości 2 tys, dolarów. Za remis nagro da wyniesie tysiąc dolarów. KOBIETA ANIOŁ, Kc \ Jaka Jest kobieta? Czy to puch marny, czy boska istota? Wcielenie mocy piekielnych, czy postać, której zazdroszczą anieli"? Fot. CAF — Kraszewski Na złą i dobrą dolę « Nauki filozofa Kiatesa z Teb (ok. 368—270 p. n. e.) tak ujęły Hipparchię, ze ani bogactwo, ani szlachet ne pochodzenie, oni uroda innych zalotników nie mo0 ły jej oderwać od Kratesa. Ten ostatni na prośbę jej rodzicó\v czynił wszystko, aby ją zniechęcić do siebie. Bezskutecznie. Az kiedyś, kładąc przed nią swo je rzeczy powiedział• „Taki jest twój narzeczony. Oto cały jego dobytek. Za stanów się nad tym Nie będziesz towarzyszką mojego życia, jeśli nie potrafisz żyć tak jak ia." Hipparchia przy rudziała taki sam strój, wszędzie chodziła z mężem, zajmowała się razem z nim filo zofią. Też sposób Julia, ukochana córka Cezara Oktawiana Augusta, prowadziła życie bardzo rozwiązłe. Gdy wtajem niczeni w jej sprawki dziwili się, że mimo to rodzi synów podobnych do swe go męża, Agryppy, wyjaśni ła: biorę podróżnych tylko na pełny okręt. Okrutnica Wojewodzina wileńska Radziwiłłowa z domu Rzewuska niejakiego Litwina Czeszejkę, który zbierał składki od obywateli polskich na potrzeby konfede racji barskiej, że się ośmie lił swawolne jej życie ganić, sprowadziwszy kata do Białego Kamienia, gdzie mieszkała, ściąć go kazała bez żadnego sądu, ...ho nie było pigułki Jadwiga, żona księcia Henryka Brodatego, po u- rodzeniu dzieci złożyła ilu by czystości i zamieszkała z dala od małżonka w małym domku w pobliżu jed nej z wież legnickiego zam ku. Gdy tylko jej mąż u-fundował w r. 1202 kościół i klasztor cystersek w Trzebnicy koło Wrocławia, księżna przeniosła się tam i pozostała do końca sungo życia, a więc jeszcze około 40 lat. Po 44 latach Mija 44 lata od chwili, gdy po raz pierwszy stewardessy rozpoczęły pracę w pasażerskich samolotach« Musiały wtedy wnosić na pokład cały bagaż ansażerów Pomagały też obsłudze w zaopatrywaniu maszyn w paliwo, same sprzą tały i odkurzały całe wnętrze samolotu. Piloci początkowo nie lu bili kobiet na vokładzie a ich żony pisały listy do dyrekcji, żądając by stewardessy przestały latać. Opiekunki dzikich bestii Dyrekcja ZOO w Los An geles zatrudniła na miejsce mężczyzn kobiety w charakterze opiekunek zwierząt. Rezultaty tych. zmian personalnych okazały stę zaskakujące: dzikie zwierzęta stały się znacznie spokojniejsze. Wyraźnie od opiekunów wolą opiekunki, które są znacznie łagodnie) sze, nie krzyczą na nie i nie używają przekleństw. Różnica Grubianin twierdzi cynicznie, że wszystkie kobiety w pewnych okolicznościach można zdobyć. Prawdziwy dżentelmen nig dy tego nie mówi. Ale ma nadzieję... (PAI) Tfum. Anna Przedpełska-Trzeciakowska — Nie decydowałbym się na to na twoim miejscu. — A to czemu nie? Marek spojrzał na nią poważnie. — Bo ja bym go zabił. Spojrzeli na siebie I wybuchnęli obydwoje śmiechem. Zaniósł ją do samochodu. Addie trzepotała się wokół nich jak wielki, ciemny ptak. — broszę się dobrze, ciepło otulić, słyszy pani? Nie mam zau/ania do tego starego otwartego samochodu. — Wsparła ręce na szerokich biodrach i mierzyła ich wzrokiem. —- A pan niech jedzie uważnie, słyszy pan? Nie życzę sobie, żebym miała jaki wypadek! Dzień był upalny. Wyjechali z ocienionych drzewami ulic Santa Lucia w dolinę. — Dokąd chcesz jechać? — zapytał. — Chcę zobaczyć dom Chamberlainów. — Dobrze. Przy bramie dotknęła jego ramienia i ściskała je gdy jechali pod drzewami eukaliptusowymi, przejeżdżali mostek i wjeżdżali na podwórze. Marek zatrzymał samochód w cieniu dębu. —Och, Marku! — Masz ochotę wejść do środka? — Nie. — Wysprzątałem, jak tylko umiałem. — Wygląda cudownie. — No, chodź — ujął ją ł* rękf. — Nie. — Czemu nie? — To jest dom Heleny. Marek spojrzał n* ni* Ujęła jego dłoń w obie ręce. — Wystarczy mi, że popatrzę na niego stąd. Tak właśnie go chcę zapamiętać. Milczał. Obrócił głowę, by spojrzeć na dom. — Rada jestem, żeś go nie sprzedał — powiedziała Elżbieta. — Nie potrafiłbym — odparł. — To tak, jakby sprzedawał swoją prawą rękę. — Wiem, całe twoje życie jest w tym domu. Pamiętasz jak siadywałyśmy z twoją matką tam, przy tych drzwiach, a taki mały, biały kot — jak on się nazywał? Mruczek? Tak, Mruczek — zawsze się bawił z przędzą na jej kolanach. — Pamiętam, jak przyjechałaś z miasta z tym facetem, Sterłingiem. — Z moim mężem Baptystą? — spytała śmiejąc się. — To był pierwszy. — Nie, drugi. Moim pierwszym mężem był Burkę, bankier pamiętasz? Był prawie łysy. — Nigdy nie mogłem się w nich połapać. — Marek, byłeś zazdrosny. — Zawsze. — A ja nigdy nie byłam zazdrosna o Helenę, Ani razu. Nigdy tak naprawdę. Ona była piękna. Taka urocza. Jakże bym mogła? — Ona cię kochała. — Tak. Wiedziała, a mimo to pozwalała nam pozostać przyjaciółmi. Ja bym się nigdy na to nie zdobyła. Byłam zbyt zaborcza, zawsze. Trzeba mi się było zestarzeć, żeby się z tego wyleczyć. — Starość leczy z diabelnie wielu rzeczy — przyznał Marek. — Nie wyleczyła mnie z ciebie. — Jestem z tego piekielnie rad. — Czy pamiętasz Mike'a Walesa? — To był twój czwarty mąż? — Tak — i ostatni — uśmiechnęła się słabo. — I, sądzę, łe najlepszy. Nie kochałam go, ale było mi przykro kiedy umarł. — Słowo daję, miałaś niezłą kolekcję mężów. — To było dobre życie. — No cóż, nłenudne, na pewno. — Czyżby pan ze mnie drwił, panie Chamberlain? Marek uśmiechnął się. — Skąd to przypuszczenie? — Z tonu twojego głosu. — Nie zwracaj uwagi na mój ton. — Nie powiesz mit że nie myślałeś o innych kobietach. — Oczywiście, że myślałem. Najczęściej myślałem, jakby to było z tobą, Liz. Ale wiesz, Bóg mi świadkiem, było coś miłego w tym, że się trzydzieści lat żyło * zacną kobietą. Nie żałuję tego. —■ Niczego? — Niczego. — Rozumiem. Przyglądała mu się przeciągle. — Ty nie chciałabyś niczego zmienić, nawet gdybyś mogła — stwierdził. — Skąd wiesz? — Liz, ty byłaś Jak rajski ptak. Miałaś rzeczy, których ja bym ci nie mógł dać. Jeździłaś tam, dokąd ja nigdy nie jeździłem. Widziałaś ludzi, których ja bym nigdy nie mógł oglądać. Byliśmy inni, ty i ja. Nie by tego nie mogło zmienić. Lepiej tak, jak było. — Ale mimo to kochałam cię. Kocham cię teraz. Będę„. — zawahała się — będę cię zawsze kochała. — Piekielnie miło to usłyszeć. Są w nas rzeczy, które słę nie zmieniają z wiekiem — choćby człowiek ży! tysiąe lat... — Może będziemy — powiedziała. — Może za nasi-ępnym razem... — Myślisz, że będzie jakiś następny raz? — Wiem, że istnieję od bardzo dawna — dłużej niż moje życie. Marek milczał. Przyglądała mu się. — Wiem, że to się tutaj nie Kończy. I gdzieś, kiedyś, Marku Chamberlain, zostanę twoją żoną. Jestem tego bardziej pewna niż wszystkiego innego. —■ Doskonale — uśmiechnął się. — Umowa stoi? — Trzymam cię za słowo. — Ćzy chcesz tego na piśmie? — Nie. — W porządku. A teraz, kiedyśmy załatwili sprawę, dokąd chcesz jechać po południu? (dJuM