PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ i ORGAN KOMITETU WOJEWÓDZKIEGO PZPR W KOSZALINIE Rok XXII Nr 47 (6799) SOBOTA, 16 LUTEGO 1974 r. Nakład: 133.817 A B CENA 1 z\ i XIII Plenum KC PZPR Ideowo-wychowawcze zadania partii w obchodach 30-lecia Po!skiej Rzeczypospolitej Ludowej WARSZAWA (PAP). Wczoraj 15 bm. zebrał się w Warszawie na swym XIII plenarnym posiedzeniu Komitet Centralr/y Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Tematem obrad, którym przewodniczył I sekretarz KC PZPR - Edward Gierek, były ideowo--wychowawcze zadania partii w obchodach 30-lecia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W obradach plenum uczestniczyli także zaproszeni działacze partyjni łrontu ideologicznego. Biuro Polityczne przedłożyło pod dyskusję na plenum projekt Tez Komitetu Centralnego, stanowiących platformą pracy ideologicznej, związanej z doniosłym jubileuszem na- szej Ojczyzny. Projekt ten był już dwukrotnie dyskutowany przez zespół członków i zastępców członków Komitetu Centralnego, po- (dokończenie na str. 2) Powszechny czyn dla uczczenia 30-lecia PRL ABY POLSKA ROSŁA W SlłE A LUDZIE ŻYLI DOSTATNIEJ WARSZAWA (PAP). Zainicjowany został wielki i powszechny czyn ludzi pracy podejmowany dla uczczenia 30-lecia Polski Ludowej. Jest to czyn konkretny, przemyślany, a zarazem wynikający z głębokiego przekonania, że tylko rzetelną, coraz lepszą pracą można najskuteczniej poprzeć politykę społeczno-ekonomiczną wywodzącą się z Uchwały VI Zjazdu PZPR. Wynika on z ustaleń I Krajowej Konferencji PZPR. Stanowi odzew na treść Krajowej Narady Aktywu Partyjno--Gospodarczego odbytej 4 lutego. Klasa robotnicza i wszyscy pracujący w naszym kraju zdają sobie sprawę, iż dla pomyślnego wykonania tego programu konieczne jest nie tylko utrzymanie szybkiego tempa rozwoju gospodarczego, ale również wyraźne podniesienie efektywności gospodarowania, lepsze wykorzystanie zasobów materiałowych i majątku trwałego, racjo- nalna polityka zatrudnienia i dalszy znaczny wzrost wydajności pracy. Uzyskanie poprawy we wszystkich tych dziedzinach — to główne cele podejmowanych zobowiązań. A oto relacja z zakładów, które już podjęły zobowiązania: gdy w cechowni KOPALNI „CZERWONE ZAGŁĘBIE" w Zagórzu wyłożono grubą, oprawioną w czerwone płótno księgę z napisem: „Ojczyźnie w 30-lecie — Kopalnia „Czerwone Zagłębie", jej karty szybko zaczęły się zapełniać podpisami górników deklarujących zobowiązania indywidualnie i zespołowo. Podjęła je niemal cała 9-tysięczna załoca tej kopalni. Za każdym z nich kryją się dodatkowe tony węgla, praca społeczna na rzecz kopalni i osiedla, nowe rozwiązania techniczno-organizacyjne Itp. (dokończenie na str. 4) W Zakładach Podzespołów Urządzeń Teletechnicznych „TEL-KOM-TKICZA" w Czaplinku. Na zdjęciu: Anna Iwanowska montuje przełącznik do centrali telefonicznych. Fot. 3. Patan MINISTER A. GROMYKO W PARYŻU MOSKWA (PAP). Minister spraw zagranicznych Związku Radzieckiego, Andriej Gromyko udał się wczoraj w 8-dniową pó dróż do Francji i Włoch. Wczoraj po południu przybył do Paryża i natychmiast przyjęty został w Pałacu Elizejskim przez prezydenta Francji, Georgesa Pompidou. Jego'pobyt we Francji potrwa do 18 lutego. Przed miotem rozmów, jakie on tutaj przeprowadzi, jak dowiadują się agencje prasowe, będą stosunki dwustronne i aktualne zagadnienia międzynarodowe. Jednym z tematów będzie m. in., zapowiadana od dłuższego czasu podróż szefa państwa francuskiego do Związku Radzieckiego. Z Paryża A. Gromyko uda «ię do Rzymu, i?ego pobyt w tiolicy Włoch po-4 dni, W MOICH notatkach znaj duje się stenogram nie typowej jak na władze administracyjne rozmowy: — Przygotujcie 20 tysięcy złotych. Dla tej rodziny, o której wam wczoraj wspomi nałem; dziewięcioro rodzeństwa w wieku od 8 do 24 lat, rodzice nie żyją od siedmiu lat. Nie znaleźliście paragrafu? To dawajcie na moją odpowiedzialność Bo jak inaczej można im pomóc!? Tak, podpiszę ile razy chcecie, ale te pieniądze muszą być* Nie „na kiedy"; na wczoraj! Za chwilę — pukanie do drzwi Właściwie trudno się dziwić, że kierownik Wydzia łu Finansowego Chce jeszcze raz potwierdzić decyzję naczelnika. Dla formalności, bo i on .jest przekonany o tym> że pieniądze trzeba wypłacić. Sorawa jest załatwiona Najdalej za dwa dni Alicja otrzyma pieniądze: na buty dla Andrzeja 1 Heńka, na ciepły skafander dla Ewy, na wiele Ironych rzeczy, które w ich domu kupowało się bardzo rzadką Walentyna Trzcińska Z pomocą dla Ligawskich pośpieszyło już wielu. Od kil ku tygodni w życiu Alicji i Marka — najstarszych z dzie więciorga rodzeństwa po raz pierwszy od siedmiu lat coś się zmieniło: ktoś inny zaczął się troszczyć chociaż o część spraw związanych z u-trzymaniem młodego rodzeństwa. Bo dotąd byli zdani tyl ko na własne siły. Skromne zarobki i renta w praktyce wystarczają tylko ' na wyżywienie. Za ©o kupić meble, ubrani* po&eąoitil A m tej rodzinie uczy się każdy — młodsi w szkole, czworo starszych uzupełnia wyksztal cenie zaocznie. — Dotąd jakoś sobie radzi liśmy. Nie było lekko. Brat, jako kandydat na członka partii, napisał list do Komitetu. Nie mieliśmy na ubrania zimowe, zniszczyła się pościel. Musieliśmy wreszcie prosić o pomoc. Nie było innego wyjścia... Alicja nie należy do osób wielomównych. Przynajmniej gdy trzeba prosić o pomoc, Mówi krótkimi zdaniami, z zażenowaniem. Dotąd zwracała się dwa, czy trzy razy do oddziału PKPS. Kiedyś, w listopadzie, poprosiła o dwie tony węgla. Obiecano, kazano złożyć podanie. Po dwóch miesiącach, gdy połowa zimy już minęła, Ligawscy otrzymali jedną tonę opału. Ta zwłoka była równa kolejnej, życiowej lekcji... Nie rozmawia nam się dobrze. Może najstarsza siostra zastanawia się teraz, czy i tym ra7em skończy się tak samo: długim czekaniem, połowicznym skutkiem* IdokoĄeBęni* ju at*. £ gran rAI0:<2>ŁYi K M.rezydencie Salvadore Al- prezj H. Edelstam został zaproszony przez senat USA do wzięcia udziału w posiedzeniu komisji spraw zagranicznych, która formalnie biorąc ma wyjaśnić rolę rządu amerykańskiego w wydarzeniach chilijskich. Wraz z Edelstamem przed komisją wystąpi kilkanaście innych osób, związanych w taki czy inny sposób z tymi wydarzeniami. Z POSIEDZENIA RADY MINISTRÓW NRD □ Zadania gospodarcze □ Zmiany w składzie rządu BERLIN (PAP). Rada Ministrów NRD oceniła dotych czasową realizację tegorocznych zadań gospodarczych, określiła główne kierunki działania na przyszłość oraz dokonała zmian w składzie Rady Ministrów. Stwierdzono, że styczniowe zadania planu w przemy śle zostały zrealizowane. Do trzymano zobowiązań ekspor tówych. Równie pomyślnie realizowane są zadania w produkcji zwierzęcej. Rada Ministrów podkreś1' ła, że do ważnych zadań w gospodarce narodowej należą: dalsze zwiększanie dajności pracy, obniżanie ko sztów produkcji i walka c jej wysoką jakość oraz o osz czędną gospodarkę materiało wą. Rada Ministrów NRD zwró ciła również uwagę na potrzeby dalszego doskonalenia procesów zarządzania i piano wania w gospodarce narodo wej. Na posiedzeniu dokonano pewnych zmian W składzie rządu NHD. Premier Horst Sindermarin powołał wicepre iniera Wolfganga Rauchfus sa na stanowisko ministra gospodarki materiałowej, wi cepremiera Herberta Weiza na stanowisko ministra nauki i techniki oraz wicepre- miera Manfreda Flegela na przewodniczącego Państwowej Komisji Arbitrażowej. Wszyscy trzej zachowują rów nocześnie dotychczasowe funkcje w rządzie. Wicepremier Kurt Ficht-ner z;ostał zwolniony z tej funkcji i powołany na stano wisko zastępcy przewodniczą cego Państwowej Komisji d/s Koordynacji Inwestycji. Ministrem przemysłu tereno wego i spożywczego został Udo-Dieter Wange. Dotychczasowy sekretarz stanu w Państwowej Komisji Planowania, Heinz Klopfer został członkiem Rady Ministrów. Wokół problemu bliskowschodniego ALGIER (PAP). Zakończy-ło się tu jednodniowe spotkanie na szczycie przywódców czterech krajów arabskich, prezydentów Egiptu Anwara Sadata, Syrii Hafe-za-Asada, Algierii — Huari Bumediena i króla Arabii Saudyjskiej Fajsala. Spotka nie miało charakter poufny. Prasa arabska i agencje pi szą, że czterej mężowie stanu omawiali podczas spotka nia aktualne problemy bliskowschodnie. Zdaniem algier skiego dziennika „Al Mudża-hid", szczyt odbywał się w ramach stałych konsultacji między przywódcami krajów arabskich. Inne dzienniki al gierskie piszą, że czterej przywódcy arabscy omawiali problemy związane z kolejną fazą konferencji genewskiej, rozdzieleniem syryjskich i izraelskich wojsk, stosowaniem nafty jako broni w wal ce o wyzwolenie arabskich terytoriów okupowanych przez Izrael. Po spotkaniu w Algierze KAIR (PAP). Również pra sa egipska poświęca wiele u-wagi „małemu szczytowi a-rabskiemu". Dzienniki kair-skie stwierdzają, że głównym celem spotkania jest u-mocnienie solidarności arab skiej, która została zamanifestowana w czasie walk w październiku. .,A1 Ahram" w artykule redakcyjnym stwier dza. że spotkali się szefowie krajów prowadzących wojnę w październiku z szefami dwóch innych krajów, które odgrywają czołową rolę w wojnie naftowej. „Koordyna cja działania miedzy tymi krajami — pisze dziennik — może zagwarantować zgodność stanowiska świata arab skiego zarówno w kwestiach wojskowych jak i naftowych które mają znaczenie nie tyl ko dla Bliskiego Wschodu, ale i dla całego świata". Korespondent amerykańskiej agencji Associated Press, pisze po zakończeniu „szczytu", że podjęto na nim decyzję wysłania ministrów spraw zagranicznych "Egiptu i Arabii Saudyjskiej do Paryża i Waszyngtonu w celu przedyskutowania warunków udziału Syrii w rozmowach z Izraelem w sprawie rozdzielenia wojsk. Według korespondenta wspomnianej a-gencji, cztery kraje uczestni czące w „szczycie" osiągnęły porozumienie w sprawie warunków zakończenia syryjskiego bojkotu konferencji genewskiej. 27-30 maja br. X Zjazd ZKJ BELGRAD (PAP). W Belgradzie odbyło się 47 posiedzenie Prezydium Związku Komunistów Jugosławii. Na posiedzeniu postanowiono, że X Zjazd Związku Komunistów Jugosławii odbędzie się w Belgradzie, w dniach 27— 30 maja br. Prezydium ZKJ ustaliło również porządek dzienny X Zjazdu ZKJ. Przewiduje się, że referat zasadniczy „Walka o dalszy rozwój socjalistycz nego systemu samorządowego, w Jugosławii i rola ZKJ" wygłosi przewodniczący ZKJ, Josip Broz Tito. Wieniec polski pod pomnikiem, T. Kościuszki w Waszyngtonie WASZYNGTON (PAP). Ambasador PRL w Waszyng tonie Witold Trąmpczyński, w towarzystwie attache wojs kowego, lotniczego i morskiego płk. dypl. pil. Tadeusza Zbytniewskiego, złożył wieniec pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki, bohatera narodowego dolski i Stanów Zjednoczonycn. Ceremonia odbyła się na skwerze Lafayette'a, przylegającym do Białego Domu, z udziałem plutonu gwardii honorowej armii USA oraz pocztów sztandarowych polskiego i amerykańskiego. Obecni byli pracownicy am basady PRL w Waszyngtonie i innych Dolskich placówek w stolicy USA. Napad na arcybiskupa Chicago NOWY JORK (PAP). W nocy z czwartku na piątek dwóch uzbrojonych mężczyzn dokonało napadu na 66-letniego kardynała Cody. katolickiego arcybiskupa Chicago. Napadu dokonano w momencie, kiedy arcybiskup wsiadał do samochodu. Przestep cy zrabowali kardynałowi 200 do larów, a jego kierowcy 35 dola-; rów. KOSZALIN. Wczoraj, w godzinach popołudniowych, został ogłoszony wyrok w procesie przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej, złożonej z byłych pracowników Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Słupsku i handlu słupskiego. Jak już informowaliśmy, na ławie oskarżonych zasiadły 43 oso by oskarżone o zagarnięcie i nielegalne sprzedaYiie różnych wyrobów mleczarskich wartości 975 tys. zł. Pracom Sądu przewodniczył sędzia Stanisław Ramotowski. Podając motywację wyroku sędzia podkreślił, że w świet le niezbitych dowodów wina oskarżonych jest oczywistą. Dokonali oni przestępstw w zorganizowanej grupie. Oskarżeni, zajmujący często poważne stanowis ka w spółdzielni, wykazali Wyrok w procesie uczestników ' „afery mlecznej" daleko idącą deprawację. Wy korzystywali oni niedociągnięcia techniczne w zakładzie dla własnego użytku. Sąd wziął ^od uwagę sprawowane funkcje i wysokość korzyści majątkowych z dzia łań przestępczych i w zwiąż ku z tym zróżnicował wymiar kar. < Wyrokiem Sądu Woje wódz kiego w Koszalinie t}yły bry gadzista masłowni Jerzy Oksiędzki skazany został na 11 lat pozbawienia wolności, były zastępca prezesa spółdzielni Stanisław-Marek Szczykno oraz były aparato wy Stanisław Jędro — każdy na 9 lat pozbawienia wol ności. Na 8 lat pozbawienia wolności skazano byłsgo kie-równika Wydziału Produkcji Produktów Trwałych Zdzi- sława Rybkę. Kary po 7 lat1 pozbawienia wolności otrzy mali: były magazynier Ludwik Hołozubiec, były konwo jent Czesław Margas i były robotnik transportu Bolesław Jakubczyk. Byłego mistrza zmianowego Benedykta Derdę skazano na 5 fat pozbawienia wolności. W stosunku do wszystkich tych skazanych Sąd zasądził utratę praw obywatelskich w granicach od 6 do 4 lat, konfiskatę majątku w całości lub w części oraz kilkudziesięcio tysieczne grzywny. Pozostali oskarżeni otrzymali kary w granicach do 4 lat pozbawienia wolności. 16 oskarżonych otrzymało kary pozbawienia wolności z zawieszeniem od 4 do 2 lat. Wyrok nie jest prawomoc ny* M*, ^ G/os Koszaliński nr 47 MAGAZYN Strona 3 Niechaj jubileusz 30-lecia PRL stanie się świętem . z osiągnięć naszego narodu z rozwoju socjalistycznej Polski szanowni towarzysze! W ROZESŁANYMI człon kom Komitetu Centralnego materiale zo stał przedstawiony program przedsięwzięć politycznych naukowych i propagandowych roku trzydziestolecia Polski Ludowej. Komitet Centralny przedyskutował i zatwierdził tezy proponowane przez Biuro Polityczne. Będą one kierunkową wytyczną szerokiej ofensywy ideologicznej, którą zgodnie z zaleceniami I Krajowej Konferencji Partyjnej powinniśmy rozwinąć. Idzie o to, aby ten wielki jubileusz uczynić szczególną okazją dla głębokiego przemyślenia doświadczeń naszego narodu w walce o Polskę Ludową i w jej budowaniu, aby wysnuć płyną ce stąd nauki i upowszechnić. je jak najszerzej w świadomości społecznej. Powinniśmy jednocześnie — i w tym widzę nasze główne zadanie — zastanowić się nad problemami, które należy podjąć i nad powinnoś ciami, które musimy spełnić wobec przyszłości. towarzysze! Wyzwolenie spod o- kupacji hitlerowskiej osiągnięte w sojuszu ze Związkiem Radzieckim, odrodzenie Ojczyzny, ustanowienie wł&dzy ludowej i bu dowa ustroju socjalistyczne go stały się dziejowym prze łómem w tysiącletniej historii naszej Ojczyzny. W Polsce Ludowej znalazły rozwiązanie podstawowe, na rosłe od stuleci, problemy bytu narodowego. Zostały spełnione naczelne narodowe i społeczne racje Polaków. Walka o niepodległy byt narodowy wypełniła niemal dwa stulecia najnowszych dziejów Polski. Dopiero przed trzydziestu laty te dążenia wielu pokoleń zostały uwieńczone trwałym i pełnym historycznym sukcesem. Odbudowaliśmy nasze państwa w odpowiadającym historycznej siedzibie narodu kształcie terytorialnym. Jest to państwo o nowym obliczu społecznym i politycznym. Państwo socjalistyczne, jedno rodne etnicznie, zespolone wewnętrznie, liczące się w świecie. Takie właśnie państwo jest najlepszym organi zatorem zbiorowego wysiłku i najpełniej ucieleśnia żywotne interesy narodu, coraz szerzej i pełniej urzeczy wistnia zasady ludowładz-twa, rozwija i pogłębia demokrację socjalistyczną. Stanowi ono wspólne i najwyższe dobro wszystkich Polaków. W historycznie krótkim czasie kraj nasz wyrwał się z zaklętego kręgu zacofania społeczno - ekonomicznego. Wszystkie bogactwa ziemi polskiej stanowiące niegdyś przedmiot rabunkowej eksploatacji obcego i rodzimego kapitału są dziś dobrem całego narodu i służą jego pomyślności. Społeczna własność środków produkcji, planowe gospodarowanie o-raz śmiała, zespalająca potrzeby dnia dzisiejszego z interesami przyszłości koncepcja rozwojowa tworzą podstawę wysokiej dynamiki społeczno-ekonomicznej. Zmieniła się do gruntu geografia gospodarcza Polski i zwielokrotniony został jej potencjał wytwórczy. Kosztem wielkich nakładów pieczołowicie dźwignęliśmy z ruin stare ośrodki naszej kultury. Rozbudowaliśmy dawne i wznieśliśmy nowe miasta. Niezawisłość 1 bezpieczeństwo Polski znajdują dziś niewzruszone oparcie w mo-ralno-politycznej jedności na Przemówienie I sekretarze KC PZPR E. Gierka wygłoszone na XIII Plenum KC szego społeczeństwa, w dużym i nadal szybko rosnącym potencjale ekonomicznym, w sile obronnej państwa oraz w systemie sojuszów ze Związkiem Radziec kim i bratnimi krajami socja listycznymi. G.ranice nasze są nienaruszalne i przez nikogo nie kwestionowane, zespolonym wysiłkiem wspólnoty socjalistycznej położyliśmy nieprzebytą tamę zagrożeniu ze strony imperializmu niemieckiego, stworzyliśmy nowe warunki dla trwałego bezpieczeństwa Pol ski .i Europy. Polska Ludowa posiada na wszystkich swych granicach przyjaciół, z 'którymi łączy ją wspólnota ustrojowa, jedność ideowa oraz zgodność podstawowych interesów spo łecznych i narodowych. Znaj dujemy się w głównym nurcie postępu światowego, należymy do tych krajów, które wyznaczają kształt przyszłości świata i konsekwentnie wspierają wolnościowe i pokojowe prądy współczesno ści. Kierunek rozwoju naszego kraju wytycza podstawowa zasada socjalizmu, która gło si, że masy ludowe są twórcą historii 1 jedyną siłą sprawczą rozwoju, a dobro człowieka naczelnym celem wszystkich poczynań społecz nych i politycznych. Dobiegające końca trzydziestolecie było w życiu naszego na rodu epoką zwycięstwa spra wy człowieka, zwycięstwa wolności nad niewolą, życia nad śmiercią i zniszczeniem postępu nad reakcją i wstecz nićtwem. Naród nasz uzyskał wiarę w siebie i niezbęd ną dla skutecznego działania pewność jutra, Niechaj w roku trzydziestolecia, nie tylko w obchodach jubileuszowych, lecz przede wszystkim w prakty ce dnia powszedniego, w ży ciu społecznym, we wszystkich zakładach pracy i instytucjach, w działalności władz państwowych przejawi, się w całej pełni należny szacunek dla dokonań wszystkich Polaków, którzy w niezwykle trudnych warunkach bohaterską walką, myślą twórczą i rzetelną pracą, ofiarną działalnoś cią społeczną i wychowawczą, wszędzie i w każdej dziedzinie budowali Polskę Ludową i umacniali jej socjalistyczne wartości, Powin ńiśmy dać wyraz naszej pa mięci o tych współbudowni czych naszej teraźniejszości, którym nie dane było dożyć trzydziestolecia. Czyny ich pozostaną na zawsze w historii narodu. Wszystkie pokolenia Pola ków, wszystkie środowiska ludzi pracy wniosły wkład do roewoju Polski Ludowej Jest ona wspólnym domem i wspólną dumą wszystkich Polaków. Hołd jednakże szczególny złożyć winniśmy polskiej klasie robotniczej. Jej ideały społeczne i jej patriotycz ne dążenia określiły drogę rozwojową Polski, jej praca stanowi najbogatsze źródło dynamiki społeczno-ekonomi cznej, jej hart ideowy jest główną oporą naszej partii i władzy ludowej, a jej postawa decyduje o ideowo--moralnym obliczu narodu. szanowni towarzysze! Wierny dobrże, nauczyła nas tego historia, że patriotyczne męstwo i ofiarny wysiłek narodu przy noszą pomyślne rezultaty jedynie wówczas, gdy kierunek myślenia i działania zbiorowego wyznacza prawidłowa, odpowiadająca potrzebom czasu, postępowa ideologia. Taką marksiśtow-sko-leninowską ideologię dał naszemu narodowi i upowszechniał w ciągu dziesięcio leci rewolucyjny ruch robot-' niczy. Z niej w najtrudniej szych latach zrodził się pro gram Polskiej Partii Robotniczej. U genezy Polski Ludowej, u źródeł naszej współczesności i u podstaw naszej przyszłości leży myśl polityczna komunistów polskich, leży idea i praktyka sojuszu polsko-radzieckiego, leży wal ka o narodowe i społeczne wyzwolenie, prowadzona w kraju, w Związku Radzieckim i wszędzie na wychodź ctwie, gdzie żyli polscy patrioci. Jest historyczną prawdą, iż przed trzydziestu laty nie całe społeczeństwo polskie rozumiało i podzielało stanowisko PPR i skupionych wokół niej sił demokracji. Niektóre środowiska z trudem uwalniały się spod wpły wów burżuazyjnych i drobno mieszczańskich ugrupowań politycznych i wojskowych obozu londyńskiego. Siły reakcji nie cofając się nawet przed bratobójczymi wy stąpieniami zbrojnymi, usiłowały pogłębić podziały polityczne i rozpętać wojnę do mową, aby przeszkodzić usta nowieniu władzy ludowej i postępowym przemianom spo łecznym. W tej ostrej walce klasowej zwyciężyła sprawa ludu. Logika wydarzeń przemawiająca nieodparcie na rzecz lewicy konsekwentna polityka sił demokracji a w pierw sz,ym rzędzie postawa polskiej klasy robotniczej sprawiły, że w ciągu historycznie krótkiego okresu wokół wła dzy ludowej i jej polityki skupiła się ogromna większość narodu. Było to największe, przełomowe przeobrażenie świadomości narodu, decydująca przesłanka wszystkich sukcesów Polski Ludowej. szanowni towarzysze! Trzy dziesięciole cia, to okres wystar czająco długi dla spraw dzenia i weryfikacji koncep cji politycznych. Na naszej drodze musieliś my przezwyciężyć wiele trud ności obiektywnych. Musieliś my pokonywać przeszkody piętrzone przez siły wsteczne w kraju, przez wrogą Polsce i socjalizmowi politykę im perializmu, odwetowe rosz czenia zimnowojenną presję i dyskryminację. Nasz rozwój — Towarzy sze — nie był również wolny od błędnych ocen i niesłusz nych decyzji. Zawsze jednak partia znajdowała drogę przewyciężenia również i tych słabości. Jak żadna inna partia w dziejach polskiego narodu, właśnie nasza partia umiała i umie sa mokry tycznie analizować własną dzia łalność oraz odważnie korygować swoją politykę. O historycznej roli partii politycznej stojącej u steru władzy w państwie socjalista cznym decyduje realizacja trzech podstawowych celów zagwarantowanie bezpieczeństwa narodowego, umoc nienie władzy ludu i spra Wiedliwych stosunków społe cznych, nadanie wysokiej dv namiki rozwojowi społecznó-ekonomicznemu i kulturalne mu. Polityka naszej partii służyła tym celom i zapewniła ich osiągnięcie. Dlatego mamy prawo stwierdzić: linia generalna naszej partii w trzydziestoleciu Polski Ludowej była słuszpa, a polityka naszego państwa odpowiadała żywotnym interesom narodu. głównym wnioskiem jaki wyprowadzamy z doświadczeń trzydziestolecia jest niezłomne przekonanie, że socjalizm, stanowi fundament wszystkich pozytywnych zmian w losie narodu, w jego życiu materialnym i duchowym. Jednocześnie doświadczenie nasze dobitnie potwierdzą prawdę, iż niezbędnym warunkiem socjalistycznego rozwoju jest organiczne zespolenie w polityce partii i państwa uniwersalnych prawidłowości socjalizmu z trafnym rozpoznaniem i właściwym uwzglę dnieniem potrzeb i możliwości, aspiracji i dążeń naro du oraz konkretnych warun ków naszego kraju. Uniwersalne prawidłowości socjalizmu, prawa rewolucji socja listyczńej i dyktatury proletariatu, zasady sojuszu ro-botniczo-chłopskiego i ścisłej więzi klasy robotniczej z inteligencją, konieczność socjalistycznego uprzemysłowienia oraz przebudowy stosunków społeczno-ekonomicz-nych w mieście i na wsi —' to niezawodne drogowskazy rozwoju. drugi wniosek dotyczy sojuszu polsko-radzieckiego, jako fundamentalnej zasady myśli i praktyki politycznej naszej partii i naszego państwa. Sojusz ze Związkiem Radzieckim przyniósł Polsce wyzwolenie, u-możliwił powrót na ziemie nad Odrą, Nysą i Bałtykiem, sprzyjał postępowym przeobrażeniom społeczno-poli-tycznym, przyczynił się do odbudowy i rozwoju naszej gospodarki. Twórcą i rzecznikiem tego sojuszu była nasza partia. Jest to sojusz prawdziwie braterski, nowy, odmienny od tradycyjnych sojuszów międzynarodowych Wyrasta z zasad internacjonalizmu proletariackiego, jego podstawę stanowi ustrojowa jednorodność naszych krajów, tożsamość społecznych celów. Jego najmocniej szym spoiwem jest jedność ideowa naszej partii z KPZR Przyjaźń ze Związkiem Radzieckim odpowiada żywotnym narodowym i państwowym interesom Polski, służy dobrze sprawie jej bezpieczeństwa oraz pozycji w Europie i w świecie. Zacieśnianie jedności naszej partii z KPZR i sojuszu naszego kraju z ZSRR, umacnianie i pogłębianie jedności całej socjalistycznej wspólnoty, to naczelna wytyczna naszego działania na arenie międzynarodowej na dziś i na jutro. wniosek trzeci: Głów nym warunkiem pomyślności naszej ojczyzny jest wysoka dynamika rozwoju społecz-no-ekonomicznego. W epoce wielkiej konfrontacji ustrojowej, w okresie lawinowych przemian w nauce i technice, czas ma wartość bezcenną. Polska wchodziła we współ czesność z wielkimi zapóź-nieniami, obarczona spuścizną zacofania, zniszczeń, o-gromnych strat materialnych i biologicznych. Dzięki wielkiemu wysiłkowi narodu dzięki socjalizmowi dokonaliśmy już niezmiernie dużo, wprowadziliśmy kraj na tory szybkiego rozwoju, Jedno ćześnie nauczyliśmy się, że nie wolno nam już nigdy pozostawać w tyle. Potrzebne jest stałe napięcie woli i mo biliz^cja wszystkich sił, aby umacniać i polepszać pozycję socjalistycznej Polski. Jest to historyczna, narodo--wa i społeczna konieczność. i wniosek czwarty: Podstawowym zadaniem partii wynikającym z jej kierowniczej roli i z jej od powiedzialności za rozwój kraju^Jest nieustanne kształ towanie patriotycznej, socja listyczńej świadomości naro du, przyswajanie najszerszym warstwom wiedzy marksistowsko - leninowskiej, umacnianie ideowości i upowszechnianie socjalisty cznych norm postępowania, przeobrażanie mentalności i obyczajowości społecznej. So cjalistyczna świadomość sta nowi podstawę, na której budujemy jedność moralno--polityczną naszego narodu. Partia nasza kierowała się i kierować się będzie na dal zasadą jednoczenia wszy stkich patriotycznych sił na rodu, współdziałania partyj nych i bezpartyjnych, nieza leżnie od wykształcenia, za wodu, pozycji społecznej i stosunku do religii. Doświad czenie trzydziestolecia w peł ni potwierdziło słuszność tej polityki. drodzy towarzysze! GŁÓWNE treści naszej pracy ideologicznej i wychowawczej wyznacza w teraźniejszości i w przyszłości realizacja o-becnych zadań i wyzwanie nadchodzących dziesięciole ci. Musimy tak kształtować oblicze ideowe oraz kulturę myślenia i pracy naszego narodu, aby zdolny on był podjąć i pomyślnie wypełnić zadania na miarę prze łomu XX i XXI Wieku. Tezy, które dzisiaj przed •tawione zostały pod obrady plenum, zarysowują główne kierunki perspektywy rozwojowej naszego kraju. Perspektywa ta będzie kon kretyzowana w programach, które stopniowo opracowujemy. Nie ulega wątpliwości że postęp nauki i rozwój społeczny otworzą nowe mo żliwości, zmienią warunki, zrodzą nowe potrzeby i pozwolą sięgnąć po więcej. Celem wszystkich naszych dążeń i działań, przewodnią myślą naszej pracy jest zbudowanie rozwinięte go społeczeństwa socjalistycznego, zbudowanie Polski o wysokim poziomie sił wytwórczych i głęboko humanistycznych stosunkach społecznych. Polski powszechnego dobrobytu ludzi pracy i bogatego życia kulturalnego. Polski wnoszącej godny jej wolnościowych i rewolucyjnych tradycji wkład w rozwój i postęp ludzkości. Są to zamierzenia realne, opierają się one na dowiedzionej w praktyce wyższoś ci socjalizmu, na niezawodnej podstawie nauki marksi stowsko-leninowskiej, na zdobytym doświadczeniu, na osiągniętym w trzydziestoleciu potencjale. Realizacja tych zamierzeń zależy przede, wszystkim od wzbogacenia wartości, które reprezentuje nasz naród, od postaw ludzi, od ich sposobu myślenia, wiedzy i umiejętności. Dlatego naczelne pytania i zarazem główne zadania, jakie stawiamy dziś przed sobą, dotyczyć muszą właściwości jednostkowych i zbiorowych, w ją kie powinien być wyposażo ny każdy Polak i naród jako całość w nadchodzących dziesięcioleciach, u progu no wego wieku. Odpowiedź na te pytania stanowi najważniejszy składnik wizji przyszłej Polski wiodący parar metr jej rozwoju, a równocześnie wytyczną dla działał ności ideologicznej partii na cHś i na jutro. Jeśli pragniemy aby Polska dźwigała się wzwyż, każdy Polak mu si się także przeobrażać, mu si rozwijać swoje możliwości, musi kształtować swoją postawę ideową na miarę za dań, które stoją przed naro dem. Program VI Zjazdu na-< szej partii ma powszechne poparcie. Są tego niezliczone dowody w postawie ludzi pracy, w ich produkcyjnej i społecznej aktywności Nie zmniejsza to jednak w niczym zadań ideologicznych naszej partii. Między akceptacją polityki socjalistycznej a przyswojeniem ideologii socjalistycznej może bowiem istnieć i istnieje określona rozpiętość, kt6 ra wpływa hamująco na roz wój społeczny, zmniejsza* od porność na trudności. Powinniśmy rozpiętość tę stale zmniejszać. Patrząc wstecz, na minione trzydziestolecie możemy wyróżnić te cechy i postawy jednostek, grup społecznych i całego narodu, które sprzy jały socjalistycznemu rozwo jowi, a także i te, które roz wój hamowały. Najpotężniejszą siłą twórczą i najbogatszym źródłem ideowych motywacji był w przeszłości i pozostanie w przyszłości patriotyzm, zespolony z internacjonalizmem, znajdujący codzienny wyraz w obywatelskim zaan gazowaniu w ofiarnym wysiłku, w pracy dla socjali-' stycznej Ojczyzny. Powinniś my ten patriotyzm nieustan nie wzbogacać i pogłębiać. Potrzebna nam jest usilna praca nad upowszechnieniem i pogłębieniem w naszym społeczeństwie takich właściwości i postaw obywatelskich, jak zrozumienie interesów państwa i kojarzenie z nimi aspiracji osobistych, dyscyplina i poszanowanie prawa, wysokie i znajdujące wyraz w codziennym po stępowaniu poczucie odpowiedzialności za sprawy pub liczne. W miarę postępu technicznego i podnoszenia się poziomu oświaty zwiększa siv; znaczenie systematyczności pracy, rzetelności i pre cyzji w wykonywaniu zadań.- Powinniśmy ze wszech miar sprzyjać wzbogacaniu życia duchowego społeczeństwa. Dlatego przywiązujemy tak wielką wagę do rozwoju kultury socjalistycznej Polski. Partia nasza oczekuje, iż polska literatura i sztu ka wniosą do socjalistyczne go rozwoju , naszego narodu wkład godny ich najlepszych tradycji, wkład na miarę po trzeb naszego czasu i więl-kości naszych zadań. Chcemy zapewniać najlepsze wa runki dla takiej właśnie twórczości. Wytyczną naszego myślenia i działania zawsze pozostaje fundamentalna teza marksizmu-leninizmu, iż w ostatecznym rachunku zwycięży ten ustrój, który zapewni wyższą społeczną wy dajność pracy. Dlatego pierw szoplanowe zadanie naszej partii widzimy w podnoszeniu efektywności naszej socjalistycznej gospodarki. Mu simy jednakże zawsze pamię tać, że wyższa społeczna wy dajność pracy zapewnia zwy cięstwo ustroju socjalistycznego właśnie dlatego, że z jej owoców korzysta społeczeństwo, że umacnia godność człowieka, służy zbiorowej i jednostkowej pomyślności. 0 sile i wyższości socjalizmu stanowi więc harmonijna jedność i sprzężenie dynamiki rozwoju sił wytwór czych z wysokim poziomem zaspokojenia potrzeb materialnych, z coraz pełniejszym urzeczywistnianiem za sad sprawiedliwości i równości 'społecznej, praw człowieka i szans jego wszechstronnego rozwoju. Słusznie więc w dyskusji podkreślono tak mocno potrzebę wzmożenia wysiłków w dziedzinie kształtowania moralnego oblicza naszego narodu. Upowszechnianie socjalistycznych zasad moralnych 1 obyczajowości społecznej przebiega w walce (dokończenie na str. 4) 5 Strona 4 MAGAZYN 4 Głos Koszaliński nr 47 Przemówienie I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka wygłoszone na XIII Plenum KC (dokończenie ze str. 3) nowego ze starym, w przezwyciężaniu wad i przesądów zakorzenionych w mentalności społecznej. Socjalizm nadaje blasku trądy cyjnym wartościom moralnym, wytworzonym i kultywowanym przez masy ludowe, jednakże formalizowa-„nym i spychanym przez kapitalizm'na margines stosun ków międzyludzkich. To właśnie nasz ustrój sprawił, że elementarne normy i nakazy moralne stosunków mię dzyludzkich, takie jak prawość i rzetelność, uczciwość, i lojalność, gotowość niesienia pomocy i zwalczania zła, bezinteresowna przyjaźń dla ludzi, troska o dzieci — mo gą rozwijać się nie popadając w sprzeczność z dominującą tendencją stosunków społecznych, lecz odwrotnie — znajdują w niej bodziec i wsparcie. Będziemy konsekwentnie zmierzać do umocnienia rodziny. Socjalizm tworzy sprzyjające warunki ekonomiczne i społeczne dla rozwoju więzi rodzinnych opartych na przesłankach uczuciowych, na szacunku i poczuciu wzajemnej powinności. Umacnianie tych więzi ma nieocenioną wartość, wy ' wiera poważny wpływ na życie społeczne. Należy pamiętać, że kształtowanie życiowych postaw, umiejętności, motywacji i ambicji każ dego człowieka zaczyna się w domu rodzinnym. SZANOWNI TOWARZYSZE! PODSTAWOWE znaczę nie przywiązujemy do umacniania organicznej więzi partii z klasą robotniczą. Stanowi ona trzon naszego społeczeństwa, wiodącą siłę postępu, główną o-porę socjalizmu. Jesteśmy przede wszystkim jej partią, z niej się wywodzącą i z jej ramienia podejmującą ogólnonarodowe cele i zadania. Nasza praca ideologiczna powinna umacniać pozycję i wiodącą rolę klasy robotniczej w całokształcie socjalistycznego budownictwa. Powinniśmy podjąć i konsekwentnie realizować szeroki program wychowawczy w szeregach klasy robotniczej. Jej postawa odgrywa decydującą rolę w kształtowaniu świadomości wszystkich ludzi pracy. Ale właśnie dlatego należy umacniać w Jej postawie socjalistyczne wartości i cechy. W tym duchu musimy kształtować i wychowywać szczególnie mło dych robotników. Jest to ważne zadanie naszej partii, w wypełnianiu którego znajdzie ona zawsze poparcie starszej i doświadczonej generacji wielkoprzemysłowej klasy robotniczej. Jesteśmy partią sojuszu ro-botniczo-chłopskiego. Budowaliśmy i umacnialiśmy ten klasowy sojusz w walce wyzwoleńczej, w realizacji reformy rolnej, w procesie industrializacji. Ućzyni.liśmy zeń polityczny fundament socjalistycznego państwa. Po winniśmy stale rozszerzać i pogłębiać wpływy partii wśród chłopów pracujących, wiązać ich coraz silniej — pod względem ekonomicznym, społecznym i politycznym z socjalizmem, unowocześniać rolnictwo i torować drogę socjalistycznym przeobrażeniom wsi polskiej. Jesteśmy także partią polskiej inteligencji, która zawsze w naszym rewolucyjnym ruchu odgrywała ważną rolę. Nasza, wywodząca się z ludu, wykształcona w Polsce Ludowej inteligencja związana jest ideowo z partią, x socjalizmem, ogromna jej większość uczestniczy bezpośrednio w produkcji i na codzień ściśle współdziała z klasą robotniczą. Jesteśmy ze wszech miar zainteresowani w umacnianiu roli inteligencji, w rozwijaniu jej inicjatywy i myśli twórczej, w zespalaniu fachowości i ideowości. Te zadania zostały dziś szeroko i trafnie o-świetlone w dyskusji. O-kreślają one znaczenie działalności inteligencji w szeregach partii i wagę pracy partii wśród inteligencji. Jesteśmy również partią polskiej młodzieży. Partia nasza i organizacje zespolone w Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej, ogarniają najaktyw niejszą część młodego pokolenia, wychowują je i angażują w pracy dla dobra Ojczyzny. Otwieramy przed młodzieżą nowe horyzonty, Stawiamy na młodych, jako na nową kadrę socjalistycznego budownictwa, dynamizującą je i rozwijającą na miarę najśmielszych dążeń. Ale właśnie dlatego musimy podnieść na znacznie wyższy poziom pracę ideowo--wychowawczą wśród młodzieży. Uczyć ją głębokiego rozumienia współczesności, przyswajać wiedzę marksistow-sko-leninowską, rozszerzać polityczne, społeczne i kulturalne horyzonty. Jest to niezbywalny obowiązek naszej partii, jest to zarazem ważne zadanie naszego państwa. Jesteśmy kierowniczą siłą Frontu Jedności Narodu, któ ry zespala z nami sojusznicze stronnictwa ZSL i SD, wszystkie organizacje społeczne, wszystkich patriotów na platformie budowy socjalistycznej Polski. DRODZY TOWARZYSZE! IDEOLOGIA socjalizmu — to ideologia walki o przeobrażenie świata. So cjalizm jest równocześnie ideologią pokoju — jedyną ideologią, która zespoliła się z walką o pokój między narodami. Socjalizm stworzył doktrynę stosunków międzynarodowych, odpowiadającą wymogom współczesności, po trzebom epoki wielkich rewolucyjnych przeobrażeń spo łecznych i burzliwego postę pu naukowo-technicznego. Jest nią doktryna pokojowe go współistnienia państw o odmiennych ustrojach. Kierując się nią rozwijamy sze roko pokojową ofensywę socjalistycznej wspólnoty, która w ostatnich latach przynosi tak pomyślne rezultaty. Uczynimy wszystko, by proces odprężenia pogłębiać, utrwalać i zapewnić jego nie : odwracalność. Równocześnie zdajemy sobie sprawę* że wymaga to stałej walki z siłami imperialistycznej reakcji — musimy zachować wo bec nich czujność. Pokojowe współistnienie, to kontynuacja walki politycznej o kształt stosunków międzynarodowych, rywalizacja społeczno-ekonomicz na i konfrontacja ideologicz na. Musimy z tego obiektyw nego faktu wyciągnąć wszy stkie niezbędne wnioski. Po winniśmy maksymalnie uod pornić nasze społeczeństwo, wszystkie jego warstwy i po kolenia wobec tendencji i działań antysocjalistycznych, a zwłaszcza wobec ideologicznej i politycznej dywer sji wymierzonej w nasz u-strój w nasz kraj i całą so cjalistyczną wspólnotę. Praca ideowo^wychowaw cza jest obowiązkiem całej partii, musi być rozwijana przez wszystkie jej organizacje, na wszystkich odcinkach działalności. Rola Iron tu ideologicznego polega na tym, że właśnie on powinien wskazywać główne treś ci tej pracy, dostarczać argu mentacji, doskonalić metody i środki. Niezbędne jest t-fektywne podejmowanie i opracowywanie problemów rozwoju socjalizmu i współczesnego świata, szerokie propagowanie naszej ideologii. Na kadrach frontu ide ologicznego spoczywa szcze gólna odpowiedzialność za realizację ofensywy ideologicznej, którą podejmujemy, w roku 30-lecia Polski Ludowej. SZANOWNI TOWARZYSZE! ZADANIA rozpatrywane na obecnym plenum wiążą się nierozerwalnie z wcielaniem w życie uchwał VI Zjazdu. Najlepszym bowiem sprawdzianem wartości naszej pracy ideologicznej i potwierdzeniem jej rzeczywistej sku teczności, będzie mobilizacja ogólnonarodowego wysiłku w realizacji zadań społecz-no-ekonomicznych w 1974 roku. Są to zadania poważne, o dużym znaczeniu dla rozwiązania problemów dnia dzisiejszego i dla przyszłości. Podkreśliliśmy to z całą mocą na I Krajowej Konferencji PZPR, zgodnie z tym założeniem wytyczyliśmy zadania społeczno-gospodarcze na ten i następny rok. Rozszerzyliśmy je i wzbogaciliśmy o społecznie doniosły program przyjęty na poprzed nim plenum Komitetu Centralnego. Pełne i pomyślne wykonanie tego programu oznaczać będzie utrzymanie osiągniętego w minionych trzech latach tempa wzrostu społeczno-gospodarczego, całkowite wprowadzenie w życie i poważne przekroczenie zadań nakreślonych przez VI Zjazd — zarówno w sferze gospodarczej jak i społecznej. I to włainie — towarzysze — jest sprawą najważniejszą. Dla niej i wokół niej musimy skupić wszystkie nasze siły. Mamy do pokonania niejedną trudność, musimy rozwiązywać złożone problemy. Wymaga to ofiarności i hartu, uporu i wysiłku. W ostatnich dniach załogi wielu wielkich zakładów pro dukcyjnych w całym kraju występują z inicjatywą czynów produkcyjnych na cześć jubileuszu naszej Ojczyzny. Rozmiar zobowiązań, ich zasięg, a także ich charakter świadczą o głębokim zrozumieniu potrzeb kraju ze stro ny klasy robotniczej, kadr inżynieryjno - technicznych, działaczy, gospodarczych i administracyjnych, członków partii i bezpartyjnych. O wielu podjętych zobowiązaniach była mowa na dzisiejszym plenum. Koncentrują się one wokół przyspiesze nia produkcji rynkowej ł eksportowej. Na szczególne podkreślenie zasługują inicja ty wy w dziedzinie oszczędności materiałów i surowców zwłaszcza trudno dostępnych w warunkach kryzysu su-rowcowo-paliwowego na ryn ku kapitalistycznym. Znamienną cechą podejmowanych obecnie zobowiązań i inicjatyw jest przyspieszenie postępu naukowo-technicznego, wyzwalanie rezerw i obniżanie kosztów produkcji. Świadczy to dobrze o ścisłym współdziałaniu robotników, techników, inżynierów i ekonomistów. Liczne są także w całym kraju zobowiązania zmierzające do upiększania wysiłkiem społecznym naszych miast i wsi, do podniesienia na wyższy poziom kultury pracy i życia. Pozwólcie, że w imieniu Komitetu Centralnego wyrażę wdzięczność wszystkim załogom produkcyjnym, a także wszystkim środowiskom społecznym za ich inicjatywy i zobowiązania produkcyjne. Zróbmy wszystko, aby zapewnić pełną realizację tych zobowiązań. Starajmy się tak organizować naszą pracę w tym roku, aby w każdej dzie dzanie życia politycznego i społecznego osiągnąć wszystko na co nas stać. Czynem, a nie nadmiarem • uroczystych zebrań najlepiej uczcimy trzydziestolecie naszej Ojczyzny. Niechaj ten Jubileusz stanie się świętem dumy z dotychczasowych osiągnięć naszego narodu, z obecnego dynamicznego rozwoju socjalistycznej Polski ABY POLSKA ROSŁA W SIŁĘ A LUDZIE ŻYLI DOSTATNIEJ Powszechny czyn dla uczczenia 30-LECIA PRL (dokończenie ze str. 1) Pod podpisem górnika przodowego — Tadeusza Błaszkiewicza widnieją nazwiska 16 członków jego zespołu ścianowego oraz cyfra 420 oznaczająca, że tyle ton węgla wydobędą oni dodatkowo do lipcowego święta. 32-osobowy zespół sztygara oddziałowego. — Franciszka Drożdża postanowił wydobyć dodatkowo 1000 ton węgla, górnik-kombajnista deklaruje wydobycie 50 ton węgla. Pion inżynieryjno--techniczny z działu energomaszynowego opracuje projekt techniczny usprawnienia transportu kamienia na powierzchnię. Na dalszych kartach „księgi" zarejestrowane są, potwierdzone własnoręcznymi podpisami zobowiązania zespołów: Henryka Dziubdzieli (300 ton dodatkowego węgla), Henryka Dudka, Mieczysława Osu-cha, Adama Bałdysa, Jana Czyża i setek innych górników, pracowników administracji, członków ZMS, uczniów Zasadniczej Szkoły Górniczej. Efektem ich realizacji będą nie tylko tak cenne dla gospodarki dodatkowe tony węgla, ale uporządkowane i rozbudowane ośrodki wypoczynkowe na Pogorii i w Maczkach, nowe zieleńce i place zabaw dla dzieci w Zagórzu itp< Czyny produkcyjne i społeczne na rzecz zakładu i środowiska zgłosiło niemal 100 proc. członków 7,5-tysięcznej załogi kopalni „Ziemowit", a ich wartość łączną szacuje się na ok. 11 min zł. Przykładem nowoczesnego pojmowania zadań zakładu produkcyjnego jest m. in. HUTA im. H. Wałeckiego w LEGNICY. Robotnicy tego zakładu zobowiązali się do zrealizowania dodatkowej produkcji przeznaczonej na eksport — wartości 60 min zł. Postanowiono także podjąć działania mające na celu obniżenie zużycia surowców i materiałów. Wartość tego zobowiązania ocenia się na 8 min zł. Pracownicy potentata przemysłowego Ziemi Wielkopolskiej — ZAKŁADÓW PRZEMYSŁU METALOWEGO H. CEGIELSKI W POZNANIU na Konferencji Samorządu Robotniczego zobowiązali się do zrealizowania dodatkowej produkcji o łącznej wartości 200 min zł, w tym na eksport do krajów kapitalistycznych — 52 min zł. Zobowiązanie to obejmuje m. in. dostawy 2 silników eksportowych typu 6RND-76 dla armatora greckiego. „HCP" do starczy polskim kolejom dodatkowo 6 lokomotyw spalinowych o mocy 1700 KM. Jak się przewiduje obniżka kosztów materiałowych, które zamierza osiągnąć załoga dzięki oszczędniejszemu gospodarowaniu surowcami i materiałami wyniesie 15 min zł. Warto dodać, że pracownicy „HCP" znani z wielu inicjatyw społecznych, zamierzają w tym roku przepracować społecznie prawie 50 tys. godzin na rzecz swego zakładu, dzielnicy i miasta. PRACOWNICY ZAKŁADÓW WŁÓKIEN CHEMICZNYCH „CHEMITEX-WISTOM" W TOMASZOWIE MAZ. pragną zrealizować dodatkową produkcję wartości 47,8 min zł. Dzięki temu otrzymamy dodatkowo 100 ton jedwabiu włókienniczego, 350 ton jedwabiu technicznego, 300 ton włókien ciętych, 200 ton folii wiskozowej oraz 300 ton dwusiarczku węgla. Zakład postanowił również obniżyć koszty własne produkcji o 7,5 min zł przede wszystkim poprzez obniżenie zużycia surowców i materiałów. Ten właśnie kierunek działania — oszczędna gospodarka surowcami — dominuje w przyjętych zobowiązaniach. Plany zaopatrzeniowe są w tym roku bardzo napięte. Zadania wynikające z uchwały VIII Plenum KC PZPR w sprawie poprawy efektywności wykorzystania zasobów surowcowych I materiałów nabrały więc w tym roku szczególnej aktualności. Ten stan był punktem wyjścia przy ustalaniu dodatkowych zobowiązań w ZAKŁADACH MECHANICZNYCH „URSUS". Sama tylko dodatkowa obniżka kosztów materiałowych w 1974 r. osiągnie w tym zakładzie 20 min zł. Niezależnie od tego „Ursus" postanowił wzbogacić nasze rolnictwo dodatkowo o 500 ciągników, a wartość tego zobowiązania sięga 50 min zł. Rozwój motoryzacji i postępująca mechanizacja rolnictwa stwarzają wielkie za- potrzebowanie na takie wyroby przemysłu gumowego jak opony i dętki. Z tym większym uznaniem warto powitać kolejną dodatkową inicjatywę produkcyjną ZAKŁADÓW OPON SAMOCHODOWYCH „STOMIL" W DĘBICY. Załoga fabryki przyjęła na siebie realizację dodatkowych zadań o wartości 40,5 min zł, przy czym 6 min zł to wartość produkcji eksportowej. Zobowiązanie to obejmuje głównie takie poszukiwane wyroby jak opony samochodowe do fiata 125 p oraz fiata 126 p dla FSM w Bielsku Białej. Wyprodukuje się dużą ilość dętek samochodowych, opon i dętek rowerowych oraz opon rolniczych. O uzyskanie znacznych, dodatko'wych efektów starają się również ŚLĄSKIE ZAKŁADY PRZEMYSŁU SKORZANEGO „OTMĘT" W KRAPKOWICACH. Załoga tej fabryki postanowiła oszczędzić surowce i energię wartości 12,4 min zł, zaś wartość produkcji dodatkowej na eksport i rynek wewnętrzny ma tu osiągnąć 49,3 min zł. W WARSZAWSKIEJ FABRYCE SĄMO-CHODOW OSOBOWYCH NA ŻERANIU również realizuje się już ponadplanowe zadania. Załoga tej wielkiej fabryki przed dwoma tygodniami, w czasie obrad plenarnych Komitetu Warszawskiego PZPR ogłosiła podjęcie dodatkowej produkcji."Jej rezultatem ma być wykonanie ponad plan 1200 samochodów osobowych na eksport oraz 2 tys. standardów do montażu za granicą. Zwiększona będzie produkcja części zamiennych na rynek krajowy. Wartość tego zobowiązania wyraża się sumą ok. 400 min zł, w tym 340 min zł to produkcja eksportowa. W roku 30-lecia PRL zobowiązania o wielkiej wartości podjęła załoga HUTY im. LENINA. Dodatkowa produkcja tego zakładu sięgnie kwoty 300 min zł. Podstawą tego są zobowiązania poszczególnych zakładów i wydziałów huty w zakresie dodatkowej produkcji koksu, surówki, stali i wyrobów walcowanych. Huta da dodatkowo 100 tys. ton stali, 25 tys. ton blach, 6 tys. ton rur, 15 tys. ton konstrukcji. Równocześnie, drogą zmniejszenia zużycia surowców, metali, materiałów technicznych i pomocniczych, paliw i energii oszczędzona zostanie kwota 200 min zł. Wzrost wydajności pracy, poprawa wykorzystania czasu pracy oraz poprawa efektywności gospodarowania — to główne zamierzenia ŁÓDZKICH ZAKŁADÓW PRZEMYSŁU BAWEŁNIANEGO im. OBROŃCÓW POKOJU. Realizacja tych celów umożliwi wykonanie dodatkowych zadań produkcyjnych, których wartość sięga 32 min zł. Zakład ten zamierza zwięk szyć o 300 tys. metrów bieżących dostawy tkanin na zaopatrzenie rynku krajowego i na eksport oraz zwiększyć produkcję przędzy bawełnianej i z włókien chemicznych o 50 ton. * Mimo bardzo napiętych zadań produkcyjnych, swe wysiłki zintensyfikują również pracownicy SZCZECIŃSKIEJ STOCZ NI im. A. WARSKIEGO. Podjęli się oni przyspieszyć budowę statku przeznaczonego dla armatora norweskiego. Jednostka ta ma być gotowa już w I kwartale przyszłego roku. Wartość tego zobowiązania sięga 39,7 min zł dw. Pracownicy stoczni deklarują również uzyskanie oszczędności materiałów, surowców i paliw o wartości 30 min zł. Największy zakład lubelski — FABRT-KA SAMOCHODÓW CIĘŻAROWYCH wyprodukuje w tym roku dodatkowo 1000 samochodów, 2 tys. ton odlewów, 1000 ton odkuwek oraz inne wyroby. Wartość tej dodatkowej produkcji sięga 150 min zł. W planie przedsięwzięć postępu technicznego na rok bieżący przyjęto w tym zakładzie obniżkę pracochłonności o 1,2 min roboczogodzin oraz zmniejszenie zużycia materiałów o 2,5 tys. ton, w tym 4 tony poszukiwanych metali kolorowych. Załoga FSC zadeklarowała gremialny udział w czynach społecznych. Każdy z zatrudnionych w tym zakładzie przepracuje 6 godzin przy porządkowaniu terenu fabrycznego oraz 4 godziny na rzecz miasta. Cłos Koszaliński nr 47 MAGAZYN Strona 5 (dokończenie ze str. 1) Przedstawiła fakty, wysłuchała propozycji. Odchodzi z godnością, ais mam "•.• rażenie, że wolałaby nie prowadzić tej rozmowy. Jakoś , nie udało mi się. jej wytłumaczyć, że postępuje słusznie. Może niepotrzeb nie przyjęłam jej styl — rozmowy tylko o faktach? Marek jest inny. Zjawił się w re dakcji dzień po wizycie siostry. Od razu rozmawiamy otwarcie, bez skrępowania: — Wie pani, dlaczego napisałem ten list? Bo siostra nie mogła sie zdecydować. A mnie przy każdych telewizyjnych „Kontaktach" krew zalewa. Tam się często mówi o pomocy dla rodzin alkoholików, wy-kolejeńców. Często podejmuje się de cyzje — moim zdaniem — bezsensowne, bo rodzice i tak przepijają tę społeczną pomoc. Czy gdybym ja zaczął pić i palić, to naszym dzieciom byłoby lepiej, bo wówczas ktoś by im pomógł, na podstawie... przepisu. Do takich paragrafów nikt z nas nie chce się dopasować, przetrwaliśmy już tyle... Marek jest impulsywny. Co i raz zapędza się nie w tę stronę, w która zmierza. A chce po prostu uzupełnić to wszystko, co Alicja z właś ciwej sobie skrytości mogła pominąć. Mówi więc, że kiedyś dostali stare ubrania z PKPS, które Alicja 2 trudem pozmniejszała na żałosne „okryjbiedy" i dzieci wstydziły się w tych ubraniach wychodzić do szkoły. Że uczą się na zmianę przy trzech stołach, że nie ma gdzie trzy mać książek i cała pracująca czwór ka zadłużyła się po uszy, żeby stare łóżka, na których spali po dwoje, zamienić na wersalki. Na razie na ni: innego ich nie stać. — Gdy myślę o minionych siedmiu latach, to tylko miejscowej fabryce mogę być za coś naprawdę wdzięczny. Rodzice tam pracowali, w zakładzie pamiętają o nas. Dostajemy stały deputat drewna, Bogusi ufundowano wkład na mieszka nie spółdzielcze, na koszt zakładu wyremontowano nam mieszkanie. To daje świadomość, że ktoś chce nam pomóc. Nie musieliśmy prosić, pisać podań. Potraktowano nas po ludzku. Słucham Marka —przejętego chao tycznie opowiadającego o codziennych kłopotach, przypominają mi się artykuły, narady, apele. O tworzeniu rodzin zastępczych, o rodzin nych domach dziecka. Przypomniała mi się też rozmowa sprzed roku t pewną kobietą. Zastanawiała się wtedy nad tym, czy w pięciopoko-j owym mieszkaniu będzie mogła prowadzić taki rodzinny dom dziec ka. Oczywiście — za odpowiednim wynagrodzeniem? Nie wiem, jak ;wyglądał moment decyzji u Ligawskich. Domu dziecka nie wybrali. Ale czy mamy prawo od starszego rodzeństwa wyma gać wyłącznego utrzymywania młod szych przez tyle lat? A ich prawo do własnych, samodzielnych niż ro dzin? Z rodzinnej renty na każde z pięciorga młodszych przypada po 500 zł miesięcznie. Resztę koniecznych wydatków* rozkładają starsi na siebie. Ile jednak może dołożyć do rodzinnej kasy sprzedawczyni, Krystyna, zarabiająca 1200 zł? Żresz tą — przecież ci najstarsi wchodzili w życie dorosłych niezwykle biedni; wieloletnich zaległości w wyposażę niu nie da się odrobić w ciągu mie-sięcy. Zwłaszcza przy obciążeniu ro dziną tak liczną, a której za nic nie chcieli odstąpić. — Dom dziecka nie wchodził w grę. Dzieci (to o braciach i siostrach) nie chciałyby od nas odejść. My też wolimy pobiedować, ale razem. Mają trzypokojowe mieszkanie. W przyszłości, gdy Bogusia otrzyma swoje spółdzielcze (może Koszalińska Spółdzielnia Mieszkaniowa przy śpieszy przydział zaplanowany na 1977 rok?) zabierze ze sobą dwójkę. Marek też planuje wziąć zakładową pożyczkę mieszkaniową, Ale za nim będą te wymarzone, własne mieszkania, chcą pozostą.ć ra^m. ♦ * « Gfly mamy już za sobą dobry po ezątek — 20 tys. złotych i nieoficjal ny patronat naczelnika powiatu nad dziewięciorgiem rodzeństwa, rozmawiamy jeszcze z sekretarzem KMiP PZPR* w Koszalinie, tow. Zofią Pie-terwas i naczelnikiem powiatu, Ma mertem Zienkiewiczem o tym, jak trudno musiało być Ligawskim pięć czy sześć lat temu; jakim cudem Alicja, przy tylu obowiązkach, jest już na piątym roku studiów; jakim sposobem dzieci żyjące w tak trudnych warunkach uczą się lepiej od innych, tych z dobrze sytuowanych rodzin? Czy nieszczęście sprzed sied miu lat — osierocenie — aż tak moc no mogło scementować rodzeństwo, z którego najstarsze ma niewiele ponad dwadzieścia lat? — Dla mnie najcenniejsza jest chyba ambicja tego rodzeństwa, ogromna wiara w siebie samych mówi naczelnik. — Trudne warunki hartują, ale przecież nie wszystkich. Ci „nasi", bo tak ich już chyba mogę nazywać, radzą sobie na przekór wszystkiemu. I uważają to za rzecz zupełnie normalną. Życie mocno im dopiekło, skoro zdecydowali się wreszcie prosić o pomoc. Szkoda, że wcześniej ani z Sianowa, ani z oddziału PKPS w Koszalinie nie zasygnalizowali, że jest sytuacja, której rozwiązanie przekracza możliwości małego miasteczka i pomocy społecznej. ' Kiedy po raz pierwszy, już w wo jewódzkim mieście, zastanawialiśmy się nad formą pomocy dla Ligawskich, propozycje były różne. Przede wszystkim — poprzez PKPS. Po zastanowieniu decyzja była inna; warto i trzeba im pomóc inaczej, bo oddział PKPS do tej pory zdołał pomóc niewiele, dorywczo, — Moglibyśmy sami za te 20 tys. kupić ubrania czy pościel. Ale prze cięż Alicja o wiele lepiej zna potrzeby rodziny, sensowniej niż my wykorzysta pieniądze. — I nie może to być jednorazowa pomoc. O tej rodzinie trzeba pamię tać przez najbliższych kilka lat. — dodaje tow, Z. Pieterwas. — Trzeba się zwrócić do zakładów meblar skieh, do Fabryki Pomocy Naukowych z prośbą o wyposażenie rniesz kania w segmenty i biurka dla tej piątki w wieku szkolnym. I koniecz nie —- zwiększyć opiekę pedagogicz ną inspektoratu oświaty, zapewnić dwa miesiące zorganizowanego wypoczynku w czasie wakacji. Młodsi wtedy wypoczną, starsi będą mieli czas na swoje sprawy. Chociaż minęło już sporo dni od chwili, gdy naczelnik wręczył Alicji książeczkę oszczędnościową, telefony w sprawie Ligawskich nadal nie milkną. Wojewódzki Ośrodek Opieki nad Matką i Dzieckiem zainteresował się najmłodszą. — Wysyłamy Ewę do sanatorium — mówi Maria Sakowicz, która pierwsza zainteresowała się sprawą. — Po zastanowieniu i rozmowie z siostrami chcemy jeszcze, w czasie wakacji, postarać się o miejsce w sanatorium, także dla chłopca, który kończy ósmą klasę. Nasi lekarze, Maria Rogalińska i Jerzy Zamelski, już zatwierdzili wniosek. Dzieciom potrzebna jest kuracja wzmacniają ca. Pojadą do Kołobrzegu, bo Alicji zależy na tym, żeby byli blisko. Bę dzie mogła ich odwiedzać. Swoją pomoc zadeklarował także koszaliński Oddział „Ruch" -r- będzie systematycznie zaopatrywał uczące się rodzeństwo w pomoce szkolne. Miejmy nadzieję, że z kolei „Dom Książki" pomyśli o podręcznikach... — Nie spodziewałam się tego wszystkiego, co już otrzymaliśmy. Ani tego, że nasza sprawa będzie „aż tak po ludzku załatwiona" — powiedziała. No, tak — wreszcie załatwiono tę sprawę właśnie po ludzku. Dlaczego dopiero teraz? Dlaczego tak długo to rodzeństwo pozostawało prawie same? Pytania te cisną się pod pió ro, ale — wreszcie — przeważa optymizm, dyktowany przebiegiem wy darzeń w ostatnich tygodniach* WALENTYNA TRZCIŃSKA _ P.5. Nazwiska ! imiona, na proi-£ę rodzeństwa, zostały zmienione, m wamĘĘĘm Takiego tempa pracy na zrębach w koszalińskich lasaih państwowych dawno nie notowano. Sprawiła to zarówno sprzyjająca pogoda, jak i najwyższe z dotychczasowych zadania, jakie koszalińskie leśnictwo otrzymało na rok bieżą-cy. Plan pozyskania drewą grubego na ten rok wynosi 1.805 tys. metrów sześciennych i stawia nasze województwo zdecydowanie na czele największych w kraju dostawców tego cennego surowca. Zwiększone"" tempo praoy robotników leśnych, sprzyjające warunki atmosferyczne oraz dobra organizacja robót spowodowały, że przypadająca na styczeń i połowę lutego część planu pozyskania drewna została wydatnie przekroczona. Przemysł drzewny 1 węglowy otrzymał w tym okresie znacznie więcej drewna, niż kiedykolwiek o tej porze roku. Tempo prac na zrębach nie słabnie w dalszym ciągu Wyprzedzenie pozwoli nadleśnictwom na skierowanie z nastaniem wiosny większej liczby pracowników do prac zalesieniowych. Mimo bardzo dobrych cyników, leśnicy i robotnicy leśni nie ukrywają, że efekty ich pracy byłyby znacznie lepsze, gdyby otrzymali zapowiedziane przydziały maszyn do specjalistycznych prac leśnych. Najpilniej potrzebne są koro-warki oraz urządzenia mechaniczne do tzw. zrywki drewna, czyli do wyciągania ściętych kloców z lasu do drogi. Jak dotąd w większości przypadków prace zrywkowe mu-szą wykonywać chłopskie lub pozostające na utrzymaniu nadleśnictw, koniki. Ich wydajność jest jednak ograniczona i wyraźnie niedostosowana do tak wysokich zadań. Tekst i zdjęcie W, Wiśniewski N 1Q »» □ O o Ql £ E S 3, u c ^ □ >S -Tl n O u "O 3 n V 3 n U *&22S Cl w O w U O > fi a > o c 0 o 1 o a *■ n U O 0 cn Szarym pracownikom Piosenki — i serdecznościami, 1. Rytm polskiego życia kulturalnego wy maczają festiwale piosenek. Sprawa mieściłaby się może w imponderabiliach, czyli ulotności owych wydarzeń pięknych i nie-pochwytnych zarazem, gdyby nie głupi na pozór fakt, że piosenki głównie składa ją się z tekstu poetyckiego i muzyki. Tekst poetycki czyli tzw. trywialnie słowa sa zawsze na obraz i podobieństwo twórcy, który go tworzy. Te pospolite u-wagi nasunęły mi się w związku z informa cią, że tuż-tuż czeka nas Festiwal Piosen ki Żołnierskiej w Kołobrzegu. Więcej, myś li ov?e wynikają z niewiedzy, co czeka nas w sensie przeżyć duchowych. Alternatywa jest następująca: że czeka nas wiele, albo zgoła nic, jako że nikt nie jest prorokiem we własnym kraju. 2. Jeden z moich Przyjaciół ofiarował mi W prezencie, czyli na zawsze tekst, czyli słowa przeboju p. Zbigniewa KA-SZKURA pt.: ECH, TY ZOŚKA! Piosenka jest wartościowa przez pełnię życiowej mądrości. Jej nader rezolutna treść włożo rui została w trzy canta i takoż trzy refreny, stając się w ten sposób prawdziwym utworem poetyckim służącym do śpiewa nia domowego jak również estradowego i aulowego. Tf. Z pierwszej strofki dowiadujemy się, że żołnierz otrzymał list od swojej dziew-czyny* ze wsi. List jest pełen tzw, życiowych rad hożego dziewczęcia. Skonsternował mnie tylko apel dziewczyny via. AUTOR słó w, wzywający żołnierzy do alko holizmu; cytuję: „Wypij „brudzia" z kapralem;. będzie** „równy gość". Okazuje się jednak w refrenie, że morale naszego socjalistycznego wojska jest jak trzeba, na tomiast poważne wątpliwości budzi stan umysłowy żołnierskich obiektów miłosnych Żołnierz ma swoją dziewuchę, po prostu za głupią, o czym zresztą wręcz, i z miłością jawną, pisze. 4. Mimo inwektywy korespondencja trwa i w drugim canto żołnierz daje swo jej lubej należyty „odpór". Reasumując: druga strofka jest apoteozą służby wojsko wej, gdyż okazuje się, że żołnierzowi przy było w wojsku rozumu, ubyło zaś brzusz ka. Apoteoza apoteozą ale tu coś p. Kasz-kurowi nie wyszło ideologicznie, bo gdzie tam młody rolnik ma dzisiaj czas na hodo wanie brzuszka? A może to jest rolnik ba nanowy, albo dewizowy? W każdym razie coś nie tak. Niem.niej dalej żołnierz — ko respondent stwierdza: „Służba dobrze mi robi, szerzej vńdzę świat". O ile pierwszy wers jest całkowicie, zrozumiały, o tule myśl drugiego została utajona, być może z uwagi na wojskową tajemnicę, możemy jednak domniemywać, że nie np. saperzy, przed którymi tylko przedpole l przedpole krugom. Mądry jednak, dzięki'służbie woj skowej. żołnierz śle swej bogdance zdjęcie: „Się ci zdjęcie — drugi z lewej — spójrz, w pierwszym rzędzie, to ja, chłopak twój!". 5. Po otrzymaniu fotki i listu Zośka — Głupia pisze Ust, z którego wynika, że jest jńdnak fatalnie głupia, bo nie wie do czego służy wojsko w ogólności, a nawet w szczególności, Ale od. czego p. Kaszkur al-ter ego żołnierza? Chodzi przecież o morał który jest następujący: ŻOŁNIERZA SŁT1 ZĄ W WOJSKU, ABY STRZEC MIŁOŚCI. Porażony głębią i trafnością odkrycia wróżę p. Kaszkurowi trwałe miejsce w an nałach myśli wojskowej. fi. Osobną sprawą jest sprawność poetyc kiego rzemiosła mistrza Kaszkura. Sztukę swoją wyniósł on na absolutne szczyty wszechkanonu poetyckiego. Publiczne jed nak wykonywanie tej piosenki przyniosłoby — myślę — autorowi niepowetowaną szkodę. Jest. to piosenka do cichej kontem placji, do rozpamiętywania jej podtekstów intuicji i' insynuacji, a. nie do śpiewania przed tłumami, które są jako ta Zośka glupie,\prymitywne i niemiarodajne. SAS Strona 6 MAGAZYN G/os Koszaliński nr 47 mm Nie najlepszy okres dla cery to wczesne przedwiośnie. Powietrza mamy mało, bo zimno i na spacery nie bardzo się chce chodzić, z jarzyn — tylko mrożonki, ze świeżych o-woców tylko cytrusy i jabłka, a tu wyglądać jakoś trzeba. W tej .ciężkiej sytuacji dbającą o siebie kobietę może uratować sen i... maseczki. Zacznijmy od tych —• nadających sie dla każdej. Uniwersalna pod tym wzgte dem jest najzwyklejsza marchew. Działa odżywczo, odświeża i wygłodzą. Wiec do dzieła. Dwie nie za grube dobrze przechowane marchewki utrzeć na tarce, dodać łyżkę mqki kartoflanej i żółtko. Dokładnie wymieszanq papkę kłaść na oczyszczona twarz na orzeciag 20 minut. Również odświeżająco 1 od żywczo działa maseczka ze świeżego twarożku homogenizowanego, Wystarczy dodać miód w proporcji 1 : 1. Trzy- mać 20 minut I zmyć łetniq przegotowanq wodq. A teraz coś dla cer wrażliwych i suchych. 2 deka drożdży rozprowadzamy na papkę ciepłg oliwq z oliwek. Po 15— —20 minutach spłukujemy go-rqcq wodq, u następnie zi-mnq. Ale najlepsza dla wrażliwej suchej skóry jest mieszanka zawierajqca tłuszcze, cholesterol i lecytynę, to jest maseczka z jajkiem. Żółtko uciera się w miseczce do kon systencji majonezu dodając kilka kropli oliwy. Po 20 minutach zmywamy !etniq przegotowana wodq. Przy rozszerzonych porach \ skłonności do wiotczenia skóry doskonale zrobi cerze mieszanka białka i cytryno-weqo soku. Białko z jednego iajka ubija się na pianę do-daiqc pare kropli soku. Doskonałe wyniki widoczne zaraz po zabiegu daje zastosowanie mieszanki z mq-ki owsianej i białka. Dwie łyżki stołowe maki owsianej lub kukurydzianej miesza się z białkiem kurzego jaja i ubija na piane. Po 20 minutach ściera się jq na sucho po czym zmywa qorqcq l zimnq wodq. Maseczka ta nie tylko nadaje matowość zwykłe świe cqcej tłustej cerze, ale także nadaje jej gładkość. Aby te proste zabiegi kosmetyczne dały 100 procent rezultatu, nie należy z maskq na twarzy chodzić. Najlepiej jest zasigść na czas działania papek piękności w wygodnym fotelu i wykorzystać te kilkanaście minut na relaks. Aby dopełnić wszystkich wymogów, należałoby jeszcze położyć na zamknięte powieki tampony z waty namoczonej w 3-procentowym kwasie bornym lub po prostu w świeżo zaparzonej herbacie. (PAl) A. KARCZ W czasach Mickiewicza rosół był daniem wykwintnym: „Wnet zaczęli wchodzić parami lokaje, roznosząc rosół staropolski sztucz nie gotowany, do którego pan Wojski z dziwnymi sekrety wrzucił kilka perełek i sztukę monety. Taki rosół krew czyści i poprawia zdrowie". Właśnie o to zdrowie cho dzi. Czy rosół naprawdę jest zdrowy? — W XVIII wieku mówiono: „Kieliszek wina po rosole — doktorowi dukat z kieszeni" Tradycja tradycją, ale dziś nauka musi się wtrącić do racjonalnego odżywiania, pohamować wrodzone skłonności do zaspokajania głodu byle jak, byle tłusto. Leżeć w rosole znaczyło dawniej — być w kłopotach, ale rosół w brzuchu uważano, za najlepszy lek, sama jejmość podawała cho rym rosołek z rosołowej kury, aż nabrzmiałej od tłuszczu. Dziś uważa się, że ani chorym, ani starszym ludziom nie należy dawać rosołu, gdyż zawiera on puryny, związek heterocykliczny o charakterze zasady. Zupy gotowane na kościach — to nie dieta przeciwmiażdżycowa, ale jeśli ktoś chce sobie zafundować artretyzm, to proszę bardzo, tłusty rosołek co dzień! Póki nie wprowadzi się u nas gotowania na podczerwonych promieniach, gdzie mięso nie jałowieje, trzeba gotować możliwie najzdrowiej. Mistrzynie w gotowaniu rosołu udzielają następujących rad: aby rosół był dobry, trzeba mięso włożyć do zimnej wody, nie szumować, gdyż szumowiny to ścięte białko, po godzi- nie opadnie na dno i rosół będzie klarowny. Jarzyny włożyć w połowie gotowania, jak również zapieczoną cebulę i sól, listek bobko wy na pięć minut przed podaniem. SMAKOSZ EDKARSTW0 Najlepiej własne jezioro Spełniło się marzenie wędkarzy o własriym ,,ka wałku wody", nad którą nie ma zbyt wielu konkurentów. W ub. roku państwowe gospodarstwa rybackie przekazały wędkarzom 150 jezior w województwie. Większość z nich otrzymały koła PZW do własnego użytkowania. Tak np. wędkarze z KPB w Koszalinie stali się gospodarzami jez. Łubowo, nad którym pobudowali własny, ładny ośrodek wy poczynkowy. Jezioro zarybili. Wędkarze człuchowscy otrzymali jeziora Pijawka i Buszewo. Planują je zarybić w tym roku leszczem, linem i karpiem. Troci więcej, a(e mniejsze Odłowy tarlaków łososi i troci wykazują, że zwiększa się ilość tych ryb w rze kach koszalińskich. To rezultat systematycznego zarybiania. W ub. r. odłowiono w pułapki 3.400 szt. tarlaków troci i po oznakowaniu wpuszczono z powrotem do rzek, aby dotarły na tarliska. Największa zło wioną ryba ważyła 7 kg. Kiedyś trafiały się sztuki i powyżej 20 kg. Rejestr „trucicieli" Największe szkody w ry-bostanie naszych rzek i jezior powodują ścieki komunalne i zakładów przemysłowych. Coraz częściej notuje się przypadki wy-trucia ryb. Nie zawsze udaje się ujawnić sprawcę Aby w przyszłości szybciej można było wykryć „truciciela" — wędkarze sporządzają rejestr wszystkich źródeł zanieczyszczeń wód w województwie. Tak np. wędkarze ze Świdwina prze słali do Zarządu Okręgu PZW wykaz zakładów pracy odprowadzających ścieki do rzeki Regi. Oczywiście, nie wszystkie ścieki są trujące. „Koszalińskie" wędziska W ogólnopolskich zawodach pn. „Łosoś-74", zorganizowanych ostatnio na rze ce Radwi, wzięła m. in. u-dział ekipa wędkarzy-pra-cowników VEB Sachsische Glasfaser z Sebnitz (NRD), jednej z największych w Europie wytwórni doskonałych wędzisk z tworzyw sztucznych. Wędkarze z NRD zachwyceni byli naszymi łowiskami łososiowymi. Zapowiedzieli, że najnowsze dwa wędziska wyprodukowane w ich fabryce, otrzymają nazwy rzek koszalińskich. Przyjemność będzie pełna, jeśli kije te znajdą się w sprzedaży w sklepach naszego wojewódz twa. (par) Do niedawna łazienka była w naszym mieszkaniu Kopciuszkiem, pomieszczeniem wstyd liwym. Nie tylko dlatego, że nie wszyscy kochajq wodę i mydło, lecz przede wszystkim dlatego, że była po prostu brzydka, pełna często niepotrzebnych sprzętów. Dotychczas na rynku brak było różnych rzeczy, które u-możliwiałyby estetyczne urządzenie pomieszczeń sanitarnych. Teraz można już zna- leźć w sklepach kolorowe. ' wanny, umywalki i tym podob ne rzeczy. Pojawiły się też lustra w plastykowej, kolorowej oprawie — z importu (drogie i tylko w niebieskich ramach) oraz (nieco tańsze i w różnych kolorach) w sklepach rzemieślniczych. Zakup różnych drobiazgów ułatwiających łazienkowe życie, również nie przedstawia większych trudności. Łazienka jest ważnq częlciq mieszkania i rodzi się naturalne pragnienie, żeby to pomieszczenie było estetyczne. Co zatem robić, żeby nasze łazienki stały się ładne? Większość ludzi głosuje za kolorowymi łazienkami. Można i tak. Ale warto pamiętać, że lepiej unikać kolorów zimnych. Najprzyjemniejsze sq jednak łazienki neutralne, to zna czy białe. Można je ozdobić barwnq ka!komaniq, takq, któ ra się nie boi pary i której można zmywać. Sa także kolorowe kafelki, na których wymalowano krajobrazy, sceny myśliwskie czy motyle. Wystarczy „przerwać" nimi biel — a efekt będzie niezawodny. Bieda z tym, że nasze łazienki muszq spełniać kilka funkcji równocześnie. Odziel-ne ubikacje buduje się tylko w dużych mieszkaniach. Poza tym w łazience musi najczęściej znaleźć mieisce pralka pojemnik na brudnq bielizne i żyłki, na których można wysuszyć choćby małe pranie. Ostatniopojawiły się w sklepach estetyczne, plastyko we zbiorniki na bielizne. Mo ja prostokatnq podstawę, so więc ustawne. Jeżeli jednak można, to najlepiej składać tylko tyle bielizny, ile sie mieści w pralce, żeby niepotrzebnie nie zagracać łazienki. A poza tym bardzo wiele osób oddaje wielkie pranie z domu, a we własnym mieszkaniu robi tylko przepierki. (PAl) EWA BORS Coraz większq popularno-ściq wśród krótkofalowców na świecie cieszq się amatorskie stacje telewizyjne. Wprawdzie za ich pośrednictwem można przekazywać jedynie obrazy nieruchome — fotografie, plan sze — ale i tak daje to podobno wiele satysfakcji. Ama- torskie stacje TV pracujq na falach krótkich co umożliwia łgcżność z mieszkańcami wszystkich kontynentów. Do grona światowych entuzjastów amatorskich stacji TV dołqczył asystent Wyższej Szkoły Nauczycielskiej w Częstochowie mgr inż. Tadeusz Świerczyń-skl, -który zbudował telewizyj-nq stację nadawczo-odbior-czq (na zdjęciu). Tadeusz SwierczyńskI jako pierwszy w Polsce nawiazał łqczność z krótkofalowcami z Japonii, Francji i NRF. CAF — Jakubowski Co zechcą kobiety zaakceptować z wiosennych propozycji projektantów? Ile będzie niewypałów wzor niczych, jakim rodzajom o-dzieży pozostaniemy wierne — pomimo proponowanych zmian? Trudno to jesz cze odgadnąć; Wydaje się jednak, ie spodnie będą nieco mniej uniwersalnym strojem, niż to obserwujemy ostatnio. Przynajmniej przestaną być strojem na każdą okazję. Nie ma oczywiście m,owy o rezygnacji ze spodni: sq zbyt wygodne, proktyczne, dostosowane do naszego ży cia. Ale obok nich, zwłasz cza na popołudnie, wieczór a także w lecie występować będą częściej niż dotychczas spódnice. Spódnice zupełnie odmienne od dotychczasowych wąskich i kusych, skracających i pogrubiających sylwetkę. Te nowe spódnice, które Francuzi nazywają spodni cami „tańczącymi" — mięk ko falujące wokół nóg — wykonane są z cienkich tweedów, bawełnianych ak samitów, tkanin flanelopo- dobnych, wełnianych krep. Sięgają zawsze za kolana (dla kobiet pragnących wy glądać awangardowo do po Iowy łydek) i uszyte są ze skosu bądź z rozszerzających się klinów tak, że nie dodając w biodrach, jedno cześnie wysmuklają sylwetkę. Tej wiosny mają być na) modniejsze „niewiosenne" kolory, a więc ciemna zieleń, bordo i wszystkie odcienie brązu i beżu. Jeśli pragniemy, by nasza garderoba zawierała wszystkie podstawowe elementy mody roku 1974 — to do takiej spódnicy skompletuj my zestaw złożony z gładkiej koszulowej, kremowe) bluzki i wykonanych tym samym ściegiem, i w tym samym kolorze czy deseniu małego bezrękawńika sięga jącego tuż za talię i bardzo długiegoęrozpinanego z przo du kardigana. Taki kardi-gan może mieć szalowy kołnierz lub kamizelkowe wycięcie. Najmodniejsze mają wiązany paseczek i dwie lub trzy nakładane kieszonki. Ładnie wyglądają komple ty wykonane z wełny me-lanżowej, lub w drobny ża kardowy dwubarwny wzór (np. bordo z beżem, ęzy ciemna zieleń z bielą lub popielatym). Uzupełnieniem takiego wiosennego stroju jest mały kapelusz — klosik z od giętym z przodu rondem vs stylu lat 1930, pończochy możliwie w tonacji spódnicy (co wydłuża i wysmukla sylwetkę) i półbuciki na słupku. Dla dziewcząt lubiących ubiory bardziej śmiałe takim pewniakiem będzia długa do kostek spódnica banan, lub korkociąg (bo i tak ją nazywają). Szyje je już wiele zakładów — zarówno w spokojniejsze) wersji teksasowego jednobarwnego płótna, jak i w wersjach ekscentrycznych z welwetów w dwóch kontra stowych kolorach, z kreto-nów w różne wzory czy z chust (np. czarnych i białych w róże różowe). Do ta kich spódnic można nosić ^ zarówno ludowe haftowane ' bluzki, jak różnego rodzaju gładkie wełniane i bawełniane sweterki i podko szulki. Ten rodzaj młodzieżowych spódnic powinien się przyjąć. Są wesołe, nie mu szą dużo kosztować, wyglą da się w nich naprawdę „po nowemu" — co nie jest bez znaczenia, gdy przez kilka lat nosiło się wyłącz nie dżinsy. Póki więc jeszcze nie na stąpiła pełnia wiosennego sezonu, zawczasu pomyślmy o modnych spódnicach. Jest spory wybór tkanin, a krawcowe mają trochę luzów... (Interpress) Krystyna Boergerowa Z wiosenno-letniej kolekcji paryskiego domu mody Eute-rela krótka pelerynka noszona do spódnicy ze skosu o długości sięgajqcej połowy łydki. CAF-AFP ummmam płós Koszaliński nr 47 MAGAZYN Strona 7 Z repertuaru tygodnia Babadżanian — koncert wiolonczelowy a-moll, L. van Beethoven — V Symfonia c-moll. Przypominamy niektó re imprezy nadchodzące go tygodnia. Bałtyckiego Teatru Dramatycznego: „Dama kameliowa" — premiera dziś w Koszalinie, następ ne przedstawienie — ju tro, w niedzielę. ,,Raj na ziemi'' — 22 i 23 bm. w Koszalinie, „Klik—klak'1 — 24 bm. w Koszalinie, zarazem jubileusz 40-le-cia pracy artystycznej Stefana Buczka. (Na zdję ciu). Państwowego Teatru Lalki „Tęcza": „Licho z Gardna" — premierą w Słupsku 16 bm i jednocześnie pożegnanie reżysera, Elżbiety Czaplińskiej. Ten sam spektakl codziennie od 19 do 24 bm w Słupsku. Puk i król Mruk" — 19 bm w Łęknie, 20, 21 i 22 bm. w Kołobrzegu, również 22 bm. w Dygowie. Państwowej Filharmonii: koncerty 20 bm. w Koszalinie i 21 bm. w Słupsku. Dyryguje — Fred Woj tan, solistą jest Witold Herman (wiolonczela). W programie: Ki lar — Mała uwertura, Koszalińskiej Agencji Imprez Artystycznych: „Irena Jarocka zaprasza" — od 16 do 24 bm. kolejno w Bytowie, Człu chowie, Złotowie, Wałczu, Białogardzie, Kołobrzegu, Słupsku, Koszalinie, Szczecinku. (Na zdjęciu — Jrena Jarocka). Dni Książki Regionalnej: powiat wałecki od 21 do 24 bm. W programie: spotkania autorskie wystawy, turniej, sympozjom, towarzyszące imprezy artystyczne. Janusza Sobieraja, choreografa i instruktora do spraw tańca z Wojewódzkiego Domu Kultury w Koszalinie: — W tegorocznym karnawale tańczy się właściwie wszystko. Bardzo modny jest styl europejski — walc angielski, walc wiedeński czy tango tańczy się na każdej zabawie. A bale rozpoczynają się tradycyjnie — polonezem. Obok stylu europejskiego, wszyscy bawiący się na karnawałowych balach i zabawach powracajq chętnie do tańców Ameryki Łacińskiej: cza-cza, samba, rumba, A więc — wybierając się na bal, praktycznie, wypada umieć tańczyć wszystko. Kto nie potrafi — maskuje swojq niewiedzę tzw. szwedem popularnym a inaczej mówiqc: gimnastyką na parkiecie. To zresztq jedyny taniec, którego nie musimy uczyć na prowadzonych przez WDK kursach tańca towarzyskiego (w każdq środę i sobotę tygodnia w godzinach od 19 do 21). Okazuje się jednak, że coraz więcej koszalinian chce poznać bardziej zawiłe tajniki sztuki tanecznej — zapraszamy więc na lekcje do WDK. 0 FOLKLORZE W TEATRZE LALKOWYM rozmawiamy z Zofią Mik!ińskq reżyserem Teatru Lalki w Słupsku — O ile pamiętam, w pierwszych dniach maja przewidziane było ogólnopolskie seminarium na temat tradycji ludowych w polskim teatrze lalek. Czy termin ten uległ zmianie? — Nie, jest nadal aktual ny. Seminarium organizuje my w porozumieniu z Mini sterstwern Kultury i Sztuki, przy pomocy Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego, STSK oraz władz miejskich Słupska. Państwowy Teatr Lalki „Tę cza" nie byłby w stanie sam podołać pracom organi zacyjnym, a także nie stać nas finansowo na-tego typu przedsięwzięcia. — Temat jest interesujący, ciekawa jestem jakim problemom poświęcone będą referaty. — Przewidujemy jeden na temat współczesnych sporów o folklor; drugi o folklorze dziecięcym, jego rozumieniu i sposobach funkcjonowania; w trzecim podejmujemy temat folkloru ludowego w szopce. Jeden z tematów poświęcamy współczesnemu, folklorystycznemu dramatowi a także tradycyjnemu i współ czesnemu regionalizmowi. Tytuł szóstego referatu brzmi: „Aktor ludowy -r-aktor w repertuarze ludowym". Uzupełnieniem próg ramu będzie dyskusja o fol klorze ludowym, jako zród le inspiracji twórczej w teatrze, która nonrowadzi wy bitny soecjalista, dr Henryk Jurkowski. Pragniemy także pokazać trzy przedstawienia " teatrów lalkowych z repertuarem repre- zentatywnym dla omawiane go problemu. — Czy może Pani powiedzieć, jakie teatry zapraszacie do Słupska? — Przyjedzie poznański „Marcinek" z przedstawieniem „Lajkonika" i bardzo interesujący Teatr Lal ki z Rabki, który ma w re pertuarze spektakl „O Zwyrtale muzykancie". — Sądzę, że wystąpi tak że nasza „Tęcza". Z okazji seminarium warto zaprezen tować jakże aktualny spek taki „Od Polski śpiewanie" — Cieszę się, że pani t.ak to ocenia. Istotnie, chcemy i my pokazać swój dorobek w tej dziedzinie: Mamy także okazję, aby materia ły z tego seminarium ukaza ły się drukiem. Zaintereso wał się tematem profesor Czesław Hernas z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Instytut ten objął patronat nad seminarium i czterech pracowników naukowych przygotowuje referaty. Ale aby wydać te materia ły, potrzeba trochę pieniędzy, a my ich nie posiadamy. — M&n nadzieje, te przyjdzie tu z pomocą Koszalińskie Towarzystwo Spo leczno Kulturalne. Ale my ślę o jeszcze jednej spra-wieT Kiedyś zorganizowała Pani znakomitą wystawę scenografii teatrów lalkowych. Czy teraz, z okazji seminarium. nie dałoby się przygotować takiej ekspozy cji w salach Muzeum Pomorza Środkowego? Scenografia w folklórystycz nych spektaklach ma znakomite tradycje i kwietnych twórców. Ale w tym czasie w Muzeum będzie czynna wystawa skrzyń lu dowych. Oczywiście, zwiedzimy ją. jak i całe Muzeum. Projektujemy także wy jazd do skansenu w Klukach, Pragnęłabym, aby ■aa si goście mogli zobaczyć por trety Witkacego. Nie łączy się to z tematem, ale jest jedyna okazja, aby je obej rzeć w takiej ilości. — A co w teatrze poza przygotowaniami do seminarium? — Jesteśmy w przededniu prapremiery sztuki Ta deusza Petrykowskiego „Li cho z Gardna", za która au tor w naszym konkursie o-trzymał II nagrodę. Z tego konkursu zrealizowaliśmy dotąd Lucyny Legut „Koniec z bajkami" i Karola Korda „Puk i król Mruk". „Licho z Gardna" reżyseru je Elżbieta Czaplińska, któ ra po 28 latach pracy w te atrze odchodzi na emerytu rę. Była współzałożycielem tego. teatru, długoletnim re żyserem i aktorem. Pragnie my, aby ta prapremiera by ła szczególnie uroczysta i serdecznie zapraszamy wszy stkich naszych przyjaciół. Byłoby to interesujące Notowała J. SLIPIŃSKA Opinie publiczności Mgr Ini. Mieczysław Borowczyk ze Sławna: — Zachwycony jestem gztu ką Szekspira „Hamlet" w reżyserii Gustawa Holoubka. Widziałem film angielski i radziecki oparty na sztuce. Nie wytrzymuje porównania z ostatnim spektaklem w telewizji. Wspaniała gra aktorów, świetna reżyseria. Słowem — bomba. Mgr Edward Resil *« Sławna: •— Interesuję się historią starożytną. Pilnie śledzę audy cje w telewizyjnym „Klubie sześciu kontynentów", Z o-gromną uwagą obejrzałem program o rekonstrukcji świątyni w Abu-Simbel, następnie o obrzędach na wyspie Bali, o życiu w starożytnej Kambodży. Ciągle fascynują mnie starożytni. Potrafili przy pomocy prymitywnych narzędzi wznosić wspaniałe budowle, które przetrwały tysiące lat. Film o wyspie Bali uzmysławia nierozerwalną więź człowieka z przyrodą. Jakże my, zagubieni wśród maszyn i żelbetów zatraciliśmy siebie. Mer Ewa Multańska ze Sławna: —- Obejrzałam „Kolędników" w wykonaniu zespołu Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. Uważam, że aktorzy zniekształcili reżyserię Skotnickiego. Np. w momentach groteskowych wypowia-caii swoje kwestie śmiertelnie poważnie. Fakt, że aktorzy napotkali u nas na trudności. W sławieńskim PDK nie ma przecież ani odpowiedniej sali, ani zaplecza do takiej sztuki. Na pierwszym spektaklu przeważała młodzież ze szkół średnich. Publiczność reagowała prawidłowo. Natomiast na drugim przedstawieniu reakcja publiczności wręcz utrudniała grę aktorom. Uważam, że z taką sztuką teatr nie powinien występować w naszych, nie najlepszych warunkach. Że raczej należałoby publiczność dowozić do teatru w Koszalinie. Bardzo dobrym nabytkiem teatru jest aktor Jerzy Janeczek. Natomiast kobiety w tym przedstawieniu były raczej statystkami. Danuta Lipska ze Sławna: — Podobał mi się film Marii Kaniewskiej dla mło-Hzieży pt. „Pierścień księżnej Anny". Jest ciekawy, konsekwentnie prowadzony przez reżysera. Odznacza się dużymi walorami poznawczymi. Cecylia Wójcicka ze Sławna: — Interesuję się historią obu wojen światowych, zwłaszcza kulisami ówczesnej wielkiej polityki. Z satysfakcją przeczytałam książ kę „Himmler". Autor znakomicie ukazał rolę tego ludobójcy, prawej ręki Hitlera. Tę książkę gorąco polecam. Bardzo mi się podobała sztuka w ostatnim poniedział kowym teatrze TV, pt. „Bunt na „Caine". Ukazano w niej wciąż aktualny konflikt pokoleń, problem przydatności człowieka do pełnienia odpowiedzialnych funkcji. Ale zakończenie sztuki jest zaskakujące i kontrowersyjne.., (Jawro) Coś z tworzyw W ROKU 1972 z inicjatywy kolegów naszego okręgu Związku Polskich Artystów Plastyków oraz dzięki przychylnemu stosunkowi dyrekcji Stoczni Ustka został zorganizowany I, w rok później II Ogólnopolski Warsztat Artystów-Plastyków „Tworzywa Sztuczne". Ucieszyłem się możliwością wzięcia udziału w tej imprezie tym bardziej, że tworzywo, w którym pracowaliśmy, było tworzywem o specyficznych dla nas_ właściwościach materiałowych i technologicznych, co dawało możliwość poszukiwań form użytkowych o nowych walorach funkcjonalnych i nowym wyrazie plastycznym. Wobec pewnych warunków, jakim powinien odpowiadać obiekt, który miałem realizować, wybór padł na rodzaj miednicy nakładanej na wannę. Postanowiłem wykonać przedmiot użytkowy spełniający w doskonalszy sposób starą funkcję w gospodarstwie domowym. Tworzywo będące w naszej dyspozycji (żywice poliestrowe i włókno szklane) w zupełności spełniało wszystkie wymagania stawiane przeze mnie temu produktowi. Charakteryzowała je: duża wytrzymałość mechaniczna przy niewielkim ciężarz£ odporność na działanie wody i środków chemicznych używanych w domu, odporność na stosunkowo wysoką temperaturę oraz możliwość otrzymania trwałej gamy kolorów. Mając na względzie powyższe dane śmiem twierdzić, iż aktualnie tworzywo to jest jedynym nadającym się do tego rodzaju produkcji. Produkt, jaki otrzymałem w końcowej fazie to rodzaj wytłoczki nakładanej na wannę i spełniającej kilka funkcji. Przy myciu twarzy lub głowy nie zachodzi obawa nabicia sobie guza na głowie, ze względu na niskie u-sytuowanie daje możliwość wygodnego korzystania z niej dzieciom, możliwość umycia całego dziecka, łatwość mycia nóg, wykonywanie małego prania itp. Dodatkowe zalety to nieuszczuplanie powierzchni nawet w najmniej szej łazience, ponieważ w momencie użytkowania wanny miednicę odchyla się do góry, stawiając przy ścianie na krawędzi wanny. Efektem mojego udziału w II „Warsztacie" Ustka-73 było opracowanie dachowego bagażnika samochodowego dla fiata 125 p. Zastosowanie w tym celu nowego tworzywa umożliwiło mi otrzymanie formy o niebanalnym wyrazie plastycznym, spełniającej rozszerzoną funkcję aktualnie stosowanego ażurowego bagażnika metalowego. Oprócz wytrzymałości na znaczne obciążenie, może chronić dach samochodu przed działaniem słońca, powodującego nadmierne nagrzewanie się wnętrza samochodu, zaś po ustawieniu go na campingu, obok namiotu, może służyć jako blat do odkładania różnych przedmiotów. W opisanym powyżej przypadku zastosowanie tego tworzywa, również wykazuje wiele cech dodatnich. Zdaję sobie sprawę, iż obydwa te produkty daleko są od doskonałości lecz sądzę, że przy wykonaniu kilku wersji prototypów i przeprowadzeniu kilku prób można by o-siągnąć znaczny procent doskonałości. Na podstawie skromnych doświadczeń jakich nabyłem, biorąc udział w dwu kblejnych „Warsztatach", śmiem twierdzić, iż tworzywo to w pewnych przypadkach daje możliwości zastosowania go we współczesnej produkcji przedmiotów użytkowych, takich jak: zestawy mebli ogrodowych elementy wyposażenia plaży itp. MARIAN KUŚNIERZ Na zdjęciach: miednica-nakładka i bagażnik na dachu fiata 125p Strona 8 MAGAZYN G/os Koszaliński nr t)A SPORT Porażkn Psiaków w Rzeszowie Reprezentacja zapaśnicza USA w stylu wolnym występująca pod firmą Nowego Jorku pokonała reprezentację Rzeszowa 5:4. SIATKÓWKA AZS SŁUPSK NIE DAŁ SZANS DARŁO WIANOM Kroczące od zwycięstwa do zwycięstwa w rozgrywkach o mistrzostwo klasy okręgowe i w siatkówce mężczyzn zespoły AZS Słupsk i MZKS Darłowo spotkały się w bezpośrednim pojedynku w Słup sku. Drużyna akademików, znajdująca się W bardzo dobrej formie, nie dała przeciwnikom żadnych szans wygrywając 3:0 (15:5, 15:3, 15:7). Dzięki temu zwycięstwu akademicy umocnili pozycję lidera rozgrywek i wszystko wskazuje na to, że słupszcza-nie sięgną w tym roku po tytuł mistrzów województwa. (sf) KOLEJNE ZWYCIĘSTWO SIATKAREK CZARNYCH W Słupsku odbyło się zaległe spotkanie o mistrzostwo województwa w klasie okręgowej siatkówki kobiet. Zmierzyły się zespoły miejscowych Czarnych i MKS Znicz. Zgodnie z przewidywaniami pojedynek przyniósł zwycięstwo siatkarkom Czarnych 3:0 (15:2, 15:2, 15:6). W tabeli rozgrywek zdecydowanie prowadzą siatkarki Czarnych. W niedzielę podopieczne trenera mgra Z. Krzyżanowskiego zmierzą się w Koszalinie z zespołem Gwardii, (sf) POEAŻKA NAJMŁODSZYCH KOSZYKAREK Kadra najmtcdgzych koszyka - rek występująca pod firmą MKS która przygotowuje arie do tegorocznych Ogólnopolskich Igrzysk Młodzieży Szkolnej rozegrała kolejne spotkanie będące spraw dzianem formy. Egzaminatorem młodych koszyka rek Znicza (opartych na zawodniczkach szkół podstawowych) był zespół juniorek starszych Szkol niaka Bonin. Pojedynek rozegrany w Boninie wygrały koszykarki Szkolniaka 55:48. Najwiącej punktów dla zwyciężczyń zdobyła: KAZIBUT — 22 a dla pokonanych KRASZEWSKA — 25 pkt. (sf) Krótkofalowcy w sportowych szrankach Nie wszyscy zapewne wiedzą e rokrocznej rywalizacji krótkofalowców całego kraju i sukcesach, jakie notują w tej nietypowej dyscyplinis sportu krótkofalowcy koszaiió scy. A konkurencja jest niemała. W tegorocznej edycji ogólnopolskich zawodów krótkofalarskich uczestniczy aż 180 radiostacji z całego kraju. 20 spośród nich reprezentuję radiokluby województwa koszalińskiego. Fo trzech turach rozgrywek czołówka w punktacji okręgów przedstawia się następująco. 1. Bydgoszcz — 15.490 2. Lublin — 6.974 S, Zielona Góra — 6.145 4. Gdańsk — 4.261 5. Koszalin — 3.957. W klasyfikacji wojewódzkiej na czele tabeli uplasował się zespół operatorski z radiostacji LOK Koszalin SF 1 KBK przed Złotowem SP 1 KHJ. Ciekawie zapowiadają się kolejne starty, w których mogą nastąpić duże przetasowania w układzie tabeli. Zależeć to będzie od liczby połączeń na fonii i telegrafii z radiostacjami całego kraju. (R) i)sięwi|bierzemu9 KOSZYKÓWKA O WEJŚCIE DO n LIGI KOBIETY W Koszalinie: MKS ZNICZ — DARZBÓR Szczecinek (godz. 17) — hala WOSTiW. W Koszalinie: MKS ZNICZ — OGNIWO Szczecin (godz. 10) — haJa WOSTiW. W Koszalinie: BAŁTYK — DARZBÓR (godz. 12) — hala WOSTiW. MĘŻCZYŹNI W Kołobrzegu: KOTWICA — AZS Szczecin (godz. 11). W Koszalinie: MKS—AZS Koszalin — BAŁTYK Koszalin (godz. 17) — hala WOSTiW. KLASA OKRĘGOWA W Złotowie: SPARTA — DARZ BÓR Szczecinek (godz. 11), w Białogardzie: ISKRA — BAŁTYK Ib Koszalin (godz. 17). W Koszalinie: MKS ZNICZ — AZS Ib Koszalin (aodz. 18.30), W Człuchowie: PIAST — AZS Słupsk (godz. 16), SIATKÓWKA KLASA OKRĘGOWA MĘŻCZYŹNI w Miastku: START ~ ZAWISZA Grzmiąca (sobota, godz. 17). NIEDZIELA w Świdwinie: GRANIT — LZS GROT Bonin (godz. 16), W Darłowie: MZKS Darłowo — KORAB Ustka (godz. 15.30). W Kołobrzegu: LZS WYBRZE ZE AZS SJupsk (godz. 16). W Szczecinku: LZS SPÓŁDZIELCA — LZS CZARNI Lipka (godz. 17). KOBIETY W Koszalinie: MKS ZNICZ — LZS PWG R Złotów (godz. 11.30). W Koszalinie: GWARDIA — CZARNI Słupsk (godz. 11). W Słupsku: AZS Słupsk — SPARTA Złotów (godz. 14.30). SZACHY MISTRZOSTWA OKRĘGU SENIORÓW W jtobote o godz. 1* w Domu Kultury Budowlanych w Koszalinie rozpoczynają sie mistrzostwa okręgowe seniorów w sza chach. W niedziele spotkania roz poczną sie o godz. 9. BRYDŻ SPORTOWY KRYTERIUM KADRY OKRĘGU w niedziele o godz, lfl w sali KMPiK w Koszalinie odbędzie się pierwsze, w tym roku kryterium kadry okręgu w brydżu sportowym, PŁYWANIE MIĘDZYNARODOWY MITYNG Na pływalni WOSTiW' w, Koszalinie rozegrane zostaną w sobotę i w niedziele międzynarodowe zawody pływackie z udzia łem zespołów Neubrandenburga (NRD). Arkonii Szczecin, Arki-Gdynia i Znicza Koszalin. Początek w sobotę o godz. 17, a w niedzielę o godz. 11. (sf) wojewódzkie przedsiębiorstwo handlu artykułami papierniczymi i sportowymi w Koszalinie ofiaruje noutośe samoprzylepną !@i!^ cfekeraejflna) „Importowaną m & upili charokt»ryiuiqcq się cdpsrnsidsj na imymmis i wieloletnią trwałością kolorów nabycia w sklepaali! M w SŁUPSKU, ul, Tuwima 8e U w KOSZALINie, ul. Zmąiku Walki Młodych (&d 28 II fer., po remoncie) H w SZCZECINKU, ul. Bohaterów Warszawy 16 Hf w WAŁCZU, ul. Killńszciaków 61 JEDNOCZEŚNIE PROSIMY KUPUJĄCYCH o wyra fenie swojej opinii na ich temat przez wypełnienie ankiet wyłożonych w sklepach. OKRĘGOWA SPÓŁDZIELNIA MLECZARSKA w KOSZALINIE ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie robót remontowo-budowlanych: — wykonanie robót murarskich polegających na przebudowie i modernizacji Zakładu Mleczarskiego w Koszalinie oraz punktów skupu: Parnowo, Sucha Koszalińska, Warmi-no, GniazdoWo, Kłanino, Porost, Świeszyna i Chmielno; — wykonanie robót malarskich Oddziału Produkc yjnego w Koszalinie, Bobolicach, Będzinie oraz kawiarni Coctail Bar w Koszalinie; — wykonanie robót wodno-kanalizacyjnych i e.o. w Świeszynie i Poroście; — wykonanie robót elektrycznych W punkcie skupu w Świeszynie; — utwardzenie posesji Zakładu Koszalin; — wykonanie remontów urządzeń chłodniczych; — remont maszyn i urządzeń mleczarskich. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze oraz prywatne. Oferty należy składać do 26II 1974 r. w zalakowanych kopertach. Otwarcie ofert nastąpi 27II 1974 r., o godz. 10. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnieni? przetargu bez podania przyczyn, K-623 c .S O •N U U N O £ W O M W najbliższą nobote ! niedzielę w Tbilisi g (ZSRR) oraz w stolicy Austrii — Wiedniu odbędą się międzynarodowe turnieje w dżudo. Szczególnie interesująco zapowiada się turniej w stolicy Gruzji, gdzie startować będą seniorzy, a wśród nich reprezentanci Japonii, ZSRR. NRD, Francji, Holandii, Polski. Drużynę polska reprezentować będzie m. in. Marian Tałaj, który przedwczoraj wyjechał do ZSRR. W Austrii odbędzie się międzynarodowy turniej juniorów, w którym weźmie udział również reprezentacja Polski. W zespole naszym startować będzie Ryszard Błyszczyk z koszalińskiej Gwardii, który w# czwartek wyjechał do Wiednia. (if) Uprzejmie Informujemy, ie i dniem 111971 r. nustqg»ti€* po#if€xeiffe WOJEWÓDZKICH PRZEDSIĘBIORSTW ARGED - ELSOM Obecna nazwa przedsiębiorstwa brzmi: WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO HANDLOWO-USŁUGOWE „Argsd" w Koszalinie uf. Zwycięstwa 7/9, te?. 240-91 do 94 270-67 do 69 DZIAŁ USŁUG ! DZIAŁ TECHNICZNY I ul. Armii Czerwonej 5 lei. 220-20, 220-28, 220-29 ł ł I ( \ * \ ł 4 ) \ # i „Sf»o!ef>«" CJTSS ZAKŁAD PRODUKCJI I USŁUG TECHNICZNYCH w KOSZALINIE ul. Szczecińska 17 * <* i w* u «f n f naiyehntięsmi KOBIETY na pół etatu, na stanowiska BOMcnilca ślusarza GODZINY PRACY: 6—10 10—14 14—18 18—22 WARUNKI PRACY I PŁACY do uzgodnienia w Dziale kadr Zakładu K-624-0 i SAMOCHOD volkswagen — sprze* i dam. Wiadomość: Koszalin, te 1« £34-07, godz. IB—21, " G-917-9 ! RONY PeKaO kupię. Koszalin, t"A | 2SI-78, po szesnastej. g n ! OŚRODEK Szkolenia Zawodowee* ; Kierowców f OK Koszalin, ul. Rae łowicka 1 teł. 243-55 przyjmuje ! datkowe zapisy na kurs kierów-ców na wszystkie kategorie prawa Jazdy. K-S03-9 BETONIARNIA — przyjmę d* współpracy osobę z wkładem. Wi% domość: Koszalin, Biuro Ogłoszeń. G-918 ZGUBIONO kwit % dostarczonych I ziemniaków do Gorzelni Bąrrino i na przerób płatków (8-640 kg) Ło-1 zyk. Gp-323 mmmmm DENNE BART-refnCLERC Tłum. Anna Przedpełska-Trzeeiakowska (43) — Operowali ja we wtorek, stwierdzili, że to rak, zaszyli ją i odesłali do domu. Powiedziano mi, że to sprawa kilku miesięcy. — Wobec tego nie powinno być problemu i terenem, prawda? — Nie przewiduję trudności. Dotychczas była dosyć uparta, ale to przez Marka. On się sprzeciwia wszystkiemu, co my próbujemy zrobić. Ale sądzę, że wyeliminowaliśmy go z gry dosyć skutecznie i bezboleśnie. Przynajmniej taką mam nadzieję. To wyborne, kochanie. Akurat, co trzeba. Co będzie na kolację? — Pieczeń. — Przez Chwilę trwała w zamyśleniu. — Może bym poszła i porozmawiała z panią Cooper? — Hmmm? — My dwie zawsze potrafiłyśmy się dogadać. W ostatnich latach panowały między nami wprost serdeczne stosunki. Czemu mi nie pozwolisz pogadać z nią? Może potrafiłabym ją lepiej przekonać, niż wy, mężczyźni. Hoag popatrzył na żonę I uśmiechnął się powoli. — Kochanie, nigdy cię nie prosiłem, żebyś brała udział w moich interesach. Nie sądzę, żebym miał cię prosić teraz. Są sposoby na to, żeby osiągnąć, co chcemy. Ale dziękuję ci za propozycję. — Tak bym chciała ci pomóc. Doprawdy, kochanie, Ja bardziej niż ty pragnę zobaczyć urzeczywistnienie tych planów. To daje takie cudowne poczucie sukcesu. — Była cała rozpromieniona. — Osiedle Dębowe. Jak to Ślicznie brzmi, prawda? — Tak, — Och, Cap ple. Taka Jestem dumna I szczęśliwa, 4e wyszłam za ciebie. — Miło mi to słyszeć. — Wiesz przecież, co mam na myśli, kochany. Wydaje się, że zaczynaliśmy tak niedawno, prawda? — Tak, to prawda — pochylił się nad nie dopitą szklanką. — Wydaje się, że to niemal wczoraj. — Kiedy ten czas przeleciał? — zapytała. . Spoglądali ciepło na siebie. We francuskich drzwiach stanęła służąca, — Proszę pana, przyszedł do pana .jakiś pan. — Tak, tak — wyciągnął rękę i poklepał dłoń żony, — Fan Keene, życzliwy nam prawnik. — Uścisnął jej przegub i wstał. — To nie potrwa długo, kochanie. XII Byli już przy bramie na stare ranczo i George skierował konie w boczną drogę patrząc z serdecznym przywiązaniem na łąki po obu stronach drogi. Nie widział ich od lat, toteż podjeżdżając do bramy czuł gwałtowny skurcz bólu: dwa tak dobrze znane słupy * polnego kamienia, ogrodzenie ze sztachet a dalej drzewa eukaliptusowe, których gałęzie tworzyły cienisty tunel wysoko nad drogą. Obejrzał się przez ramię na Marka. — „Nic mu dobrego nie przyjdzie z tego przyjazdu" — pomyślał nagle. Marek wrócił poprzedniego wieczora nie zdruzgotany czy smutny ale gniewny, i powiedział tylko: — Rano przeprowadzimy konie. Ale Marek ściągnął wodze przed bramą ze swobodą wytrawnego jeźdźca I siedział prosto w siodle patrząc na konie ciągnące za wozem drosą na rancho, potem zaś ścisnął boki bułanka i ru^ył za stadem. Drzewa eukaliptusowe zamknęły się za nimi kiedy w jechali w tunel cienia, Nie było tu kurzu. Droga była twarda, pokryta liśćmi i pasmami ciemnych połamanych gałęzi. W koleinach rosły kępy suchej trawy. Marek jechał swobodnie w siodle, słuchając skrzypienia skóry I czując pod udami poruszające się mięśnie końskie, Przed sobą widział wóz i figurę Georgea na wysokim koźle, przejeżdżającego przez mostek. Konie szły za wozem, kopyta zastukotały na deskach. Ściągnął konia na mostku i spojrzał w doł na stojące kałuże wody poniżej, między skałami. Łożysko rzeki było niemal suche. Zaniepokoiło go to. Zbyt jeszcze wczesne lato, by rzeczka wyschła. Zawsze byfa tu woda aż clo października. Zmarszczył brwi i skierował wzrok na drogę, gHzie ostatnie trzy konie niknęły z oczu za drzewami, Przejechał przez most, skręcił po luku drogi i wychynął nagle na otwartą przestrzeń obejścia. Objął wszystko jednym rzutem oka: wielki dąb. równy, pokryty pyłem dziedziniec, kamienny mur, topole, trawę za murkiem i dalej, za drzewami dach domu polśniewający w słońcu. Wszystko sprawiało wrażenie opuszczenia, niezamieszkania. Sucha trawa, mech na konarach dębu. Spłowiało zielone żaluzje zamknięte na oknach osadzonych głęboko w kamiennych murach. Na szerokiej werandzie leżał cień. Widział oparte skosem o ścianę zniszczone fotele, trawę rosnącą w szparach kamiennych stopni, bezdymne kominy na tle nieba: spadzisty dach z dachówkami porośniętymi mchem, ogródek za domem, żelazne ogrodzenie, ukazujące się spomiędzy winorośli i suchej trawy. I tam, w ogrodzie, sterczące z plątaniny zielonych liści, róże, rozświetlone w słońcu. Dotknął boków bułanka, poczuł, jak życie wstępuje w konia i nagle odniósł wrażenie, że coś w nim. wewnątrz, pęka. Myślał o Elżbiecie, myślał o swoim ojcu. Myślał o Helenie, widział jej oczy i czarne włosy. Myślał o swojej matce o surowych ostrych rysach i cierpkich ustach. Myślał o swoim synu. Ujrzał zarośnięte twarze Jacka Passage i Jake Dogget-ta. Myślał o Siodłatym Barney'u. Myślał o Billy Cousins o v jego indiańskiej twarzy i nieśmiałym uśmiechu. Myślał o Ge-nrgełu takim jaki był wtedy, kiedy w zagrodzie wstał z ziemi ze złamanym przegubem I biegł za tym gniadym ogierem. Myślał z bólem o tym, co uczynił swojemu ojcu. jak się czuł przedtem i potem, jak pragnął żeby był umarł pierwej nim nacisnął spust. (cdn) GJ&$ Koszaliński nr 47 MAGAZYN Strona 9 m ®scsw»sa«SBSfflSfl8®ssesei®ffl»ss®fi«eflifles®Bsa95«M8fifi«»«a«««««» LUTY 16 SOBOTA - JULIANNY 17 NIEDZIELA - JULIANA rriATR KOSZALIN BAŁTYCKI TEATR DRAMATYCZNY — sobota, g. 19 (premiera!) i niedziela — g. 18 — Dama kameliowa JASTROWIE Sobota, g. 17 1 ISł ~ Raj na ziemi — w wykonaniu zespołu Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. ŁUFAWA Niedziela, g. 18 — Raj na ziemi—w wykonaniu zespołu Bał tyckiego Teatru Dramatycznego □wystawy KOSZALIN MUZEUM ARCHEOLOGICZNO HISTORYCZNE; • ulica Armii Czerwonej 53 — Wystawa etnograficzna pn. ..Jaro no « okolice" Czynne codziennie oprócz poniedziałków od godz. 10—16, we wtorki od 12—18 ulica Bogusława II IS — „Sztuka Meksyku" 1 SALON WYSTAWOWY KLUBU MPłK — Malarstwo i grafika Anny Kryńskiej z Warszawy W Dli - Salon Wystawowy — Wystawa malarstwa 1 rzeźby pn. „Plastyka amatorska woje-wództwa szczecińskiego'*. Czynna w ?odz 16—20 BWA — SALON WYSTAWOWY — Tkanina artystyczna Marii Chojnackiej i Anny Urba-nowicz-Krowackiej. SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Po morskich — czynne od g, 10—-16 Wystawy stałe; 1) Dzieje ł kultura Pomorza Środkowego. 2) Sztuka Młodej Polski — malarstwo. grafika KLUKI — Zagroda Słowińska — otwarta na żądanie w g od 10—16. Wystawa - kultura materialna i sztuka Słowińców klub MPih — i\ lawa pokonkursowa fotogramów Słupskiego Towarzystwa Fotograficznego „STF - 73" KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO: * Wieża kolegiaty — „Dzieje oręża polskiego na Pomorzu Zachodnim (we wtorki i piątki — g. 15—20.30; środy, czwartki soboty i niedziele g. 8—13.30) * Kamieniczka (ul. E. Gier-czak) — „Dzieje Kołobrzegu" oraz „Motywy wojskowe w ex-librisie polskim". MORSKIE OKO - Wystawa plakatów CBWA z lat 1957—1971 MAŁA G \ I ERIA PDK - Malarstwo i tkanina Barbary Py-szory z Bydgoszczy. SZCZECINEK MUZEUM REGIONALNI! uL Ks. Elżbiety 6 — Wystawa pa. „Dzieje ziemi szczecineckiej". Muzeum czynne codziennie prócz dni poświątecznych w «. od 10—1«. TELEWIZJA SOBOTA 7.50 Z serii: „Rodzina Straussów'' — odcinek III filmu ang. (kolor) 8.45 „samotny jeździec" — film iato, USA (kolor) 12.40 Program dnia 12.45 Redakcja Szkolna zapowiada ■' ' •' r " •* - 13.0U Transmisja z Narciarskich Mistrzostw Świata w Kon karencjach Klasycznych — skoki narciarskie — z Falun (kolor) 16.00 Dziennik, (kolor) 16.10 Dla dzieći: Rytm — program z cyklu: „ Dźwięki i czary" ■ 16.35 Dla dzieci: „Mały pingwinek" — program TV Radziec ' kiej (kolor) 17.05 Nie tylko dla pań 17.30 Z serii: „Rodzina Straussów" — potworzenie filmu 18.25 „Godzina Orfeusza" — mag. muzyczny nr 50 (kolor) 19.20 Dobranoc: Dziwne przygody Koziołka Matołka (kolor) 19.30 Monitor (kolor) 20,15 „Samotny jeździec" .— powtórzenie filmu 21.25 Dziennik (kolor) 21.45 Wiad. sportowe 22.15 „Bonjour Adamo" — recital piosenkarza Salvatore Ada mo. Program TV NRD (kolor) 23.30 Program na niedzielę PROGRAMY OŚWIATOWE <5 30 i 7.00 TVTR. Język polski — 1. 30 (Romantyzm w Polsce) oraz Chemia — 1. 31 (cukry proste i dwucukry) 10.00 Geografia kl. VII — Krajobrazy alpejskie. 11.05 Nauka o człowieku kl. VIII — skóra 15.00 i 15.30 TVTR: Chemia .— 1. 2 (Budowa atomu • układ okresowy) oraz Zoologia — 1. 2 (Pierwotniaki). NIEDZIELA BM TVTR. Chemia — lek. 2 (Budowa atomu a układ okresowy) 7,10 TVTR.. Zoologia — lek. 2 (Pierwotniaki). 7.40 TV Kurs Rolniczy (w tym: Przypominamy, radzimy) 8.25 Nowoczesność w domu i zagrodzie 8.40 Bieg po zdrowie 8.55 Program dnia 9.00 ,Dla młodych widzów: Te~ leranek.. M. fn. Niewidzialna ręka; — film z serii: „Nowe przygody pśa Httcfc>elbei'ry" TV Klub Śmiałych; — film z serii: „Gruby" — „Zrób to sam" 10.20 PKF 10.30 W Starym Kinie — Ludwik Sempoliński. 11.30 Radar 11.45 Dziennik (kolor) 12.00 „Karajan dyryguje Bee-thovena" II. W programie II symfonia Ludwika van Beetho-vena w wyk. Berliner Philhar-moniker (kolor) 12.40 Gdzie tkwią rezerwy 13.10 ,,Sozo — znaczy chronię" — Program poświęcony prof. Wa leremu Gotlowi 14.35 „My — 74" — teleturniej Walczą: Warszawa — Wrocław 13.45 Dla dzieci: Złote wrota 14.35 MY-74 15.30 Transmisja z narciarskich mistrzostw świata 16.50 Losowanie Toto Lotka 17.10 F.strada Poetycka. Juliusz Słowacki — „Uspokojenie" Recytuje Wojciech Siemion 17.20 Tele-Echo (kolor) 18.05 Sportowy magazyn sprawozdawczy (kolor) 19.15 Dobranoc: Wieczorynka (kolor) „ 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 Z serii: „Czarne chmury' — ode. IX — film TVP (kolor) 21.10 Mała Scena Teatru Rojc-rywki. Stefania Grodzieńska —• Suita tramwajowa. 21.45 Informacyjny magazyn sportowy 22.30 Dobranoc dla dorosłych 22.40 Program na poniedziałe1 (.mmm f mriuRY KOSZALIN i SŁUPSK 07 — MO 98 -- Strat Pożarna 89 — Pogotowie Ratunkowe (tylko nagłe wezwania) koszalin Apteka nr 52, ul. Świerczewskiego 11—15, tel. 269-69 SŁUPSK Apteka nr 32, ul. 22 Lipca 18, tel. 28-44 BIAŁOGARD Apteka nr 1, pL Wolności II, tel. 23-36 KOŁOBRZEG Apteka nr *1, uL Zwycięzców i, tel. 21-68 SZCZECINEK Apteka nr 15, pL Wolności t* tel. 20—34. W KOSZALIN ADRIA — Królowe Dzikiego Zaciiouu (iranc., 1. 14) — g. 15.30 17.45 i 20 Sobota — g. 22.15 — seans awangardowy — samuraj i kow boje (francuski) Poranki, niedziela, g. 11 i 13 — Sześć niedźwiedzi i klown CebuiKa (Cbttfe, 1. 7) Kii i i fc.K.1 u (kino studyjne) — Prawo gwałtu (USA, 1. 16) — Obcym wstęp wzbroniony (polski, 1. 16) — g. 16 i 19 Poranki, nieavaela, g. U i 12.45 — Koncert misia (polski, 1. 7) ZACISZE — bmak zemsty (hiszpański, l. 16) pan. — g. 17.30 i 20 Poranek, niedziela, g. 12 — Ostatni po bogu (polski, 1. 14) MUZA - Wahadło iĆJSA. I. 18) — g 17.30 1 20 Poranek, niedziela g. 11 — Mocne uderzenie (polski, I. 14) pan. MŁODOŚĆ (MDK) — Ostrożnie babciu (radz., I. 11) — g. 17.30 Poranki, niedziela, g. 11 i 13 — Zagubiony flecik (polski, 1. 7) ZORZA (Sianów) — Hubal (polski, I. 11) FALA (Mielno) — Walter broni Sarajewa (jugosł, l. 14) JUTRZENKA (Bobolice) — Król, dama, walet (NRF, l. 16) SŁUPSK MILENIUM - Samuraj * kowboje (franc., L 16) — g. 18, 18.15 ł 26.30 Poranki: 11.30 i 13.45 — niedziela — Człowiek orkiestra (franc., 1. 14) pan. Seans awangardowy: sobota, g. 22.30 — Doktor Papaul (francuski, 1. 16) POLONIA —> Bu bu z Montparnasse (włoski, l. 16) — g. 16, 18.15 i 20.30 Poranki: g. 11.30. i 13.45 — niedziela — Żandarm się żeni (fran cuski, 1. 11) pan. RELAKS — sobota nieczynne, niedziela — Damski gang (ang., 1. 14) pan. Poranki: g. 11.30 i 13.30 — niedziela — Cudowny kożuszek (wę gierski, 1. 7) USTKA DELFIN — Kabaret (USA, 1. 16) — g. 18 i 20, w niedz. do-datk. o godz, 16 PDK — Czekając na życie (ang., I. 16) DARŁOWO — nieczynne GOŚCINO — Woda życia (radziecki, 1. 14) KARLINO — Trzeba zabić tę miłość (polski, l. 18) KĘPICE - Człowiek stamtąd (radz., 1. 14) pan. KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Na niebie i na ziemi (polski, 1. 11) PIAST — Z, księgi królów (radz., I. 11) pan. BARWICE — Tak tu ciche o zmierzchu (rad-'., I. 14) pan. CZAPLINEK 'Jzielny wojak CK ino Poranek: niedziela, g. 12 — Wielka włóczęga (franc., I. 11) pan. GŁÓWCZYCE • STOLICA — Z tamtej strony tęczy (polski, l. 16) — g. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZĘNKA — Wódz Indian Tescumseh (NRF, 1. 11) pan. — g. 18, w niedz. dodatk. o g. 16 Poranek: niedziela, g. 14 BIAŁOGARD BAŁTYK — Zbereinlk (ang., L 16) pan. CAPITOŁ — Pechowy zalotnik (radz., 1. 11) BIAŁY BOR — Morderstwo w poniedziałek (NRD, 1. 16) pan. BYTÓW ALBATROS — Narkomani (USA, i. 18) pdk — 2001 — Odyseja kosmiczna (usa, 1. 16) pan. miastko — Bitwa w wąwozie (radz., 1. 11) pan. polanów — Grawitacja (jugosłowiański, l 18) połczyn-zdrój podhale — Love story (usa, 1. 16) goplana Chłopi (polski, 1. 14) Świdwin warszawa — Godzina szczy tu (połski, 1. 16) mewa — Naszyjnik dla mojej ukochanej (radz., I. U) SŁAWNO — Sekret (polski, I. 16) tychowo — Hubal (polski, I. 11) USTRONIE MORSKIE — Jezioro osobliwości (polski, I. 14) Rosalino (włoski, I. 14) pan. CZARNE — Morze w ogniu (radz., 1. 14) pan. CZŁUCHÓW — 10 dni bezpłatnego urlopu (radz., 1. 11) DEBRZNO KLUBOWE — Poszukiwany, poszukiwana (polski, 1. 14) PIONIER — Pomyłka szpiega (radz., 1. 14) pan. DRAWSKO — Zazdrość i medycyna (polski, I. 16) JASTROWIE — Śmiałość (radziecki, l. 14) KALISZ POM. — W pustyni i w puszczy (polski, 1. 7) KRAJENKA — Rewizja osobista (polski, 1. 18) MIROSŁAWIEC ISKRA — Motyle (polski, 1. 11) GRUNWALD — Opętanie (polski, 1. 16) OKONEK — Jaków Bogomo- łow (radz.. 1. 14) pan. PRZECHLEWO — Błąd szeryfa (NRD, 1. 14) pan. SZCZECINEK — Absolwent (USA, 1. 16) pan. TUCZNO — Ona i on (japoński, i. 16) WAŁCZ PDK — Helga (NRF, I. 14) TĘCZA — Śmierć czarnego króla (CSRS, l. 16) pan. ZŁOCIENIEC — w sobotę — nieczynne; w niedzielę — Ten okrutny, nikczemny chłopak (polski, 1. 16) ZŁOTÓW — W pustyni i w puszczy, cz. I 1 II (polski, 1. 7) SOBOTA PROGRAM I Wiad.: 800, 6.00 , 8.00, 9.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 19.00, 22.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2 00 i 2 55 6.05 Sportowcy wiejscy na start! 6.10 Takty 1 minuty 6.35 Takty i minuty T 00 , Sygnały dnia 7.17 Takty i minuty 7.35 Dzień dobry, kierowco 7.40 Tak ty i minuty 8 05 U przyjaciół 8.10 Melodie 7 .stolic! 8.35 Kielec-.. ki koncert rozrywkowy 9.05 Dla klas 111 i IV (wych. muz.) 9.30 Moskwa 7. piosenką 9.45 Zespół B. Hardego 10.08 Poznajemy na sze pieśni 10.30 „Sława i chwała" — ode. pow. 10.40 Muzyczne propozycje 11.00 z lubelskiej fonoteki 11.18 Ńie tylko dla kie rowców 11.25 Co słychać w świe cie? 11.30 Nasi ulubieńcy 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Prze gląd pianistów jazzowych 12.40 Koncert, życzeń 13.00 Muzyczny upominek 13.15 Rolniczy kwadrans 13.30 Dyskoteka 14.00 Ze świata nauki i techniki 14.05 Dyskoteka 14.30 Sport« to zdrowie! 14.35 Dyskoteka 15.05 Listy z Polski 15.io Muzyka i poezja 16.10 Z bułgarskiej fonoteki 16.30 Wędrówki muzyczne po kraju 17.00 Radio-kurier 18.00 Muzyka i aktualności 1-3 25 Kronika muzyczna 19.45 Kupić nie kupić, posłuchać warto 20.00 Podwieczorek przy mikrofonie 21.30 Kronika sportowa i komunikat Totalizatora SDortoweso ? ■ •' Sniewa M. Hranowa 22.15 Rewia taneczna 23.05 Korespondencja z zagranicy 23.10 Sobotnia rewia taneczna 0.05 Kalendarz Kultury Polskiej 0.10—2.55 Program z Onola. PROGRAM II Wiad.: 3.30, 4.30, 1.30. «.30, 7.30, 8.30, 11.30, 13.30, 21.30, 23.30 6,10 Kalendarz 6.15 Jęz. angielski 6,35 Komentarz dnia 6.40 Ze skarbnicy folkloru 6.50 Gimn. 7.0 Miriioferty 7.10 Soliści w repertuarze popularnym 7 35 Prasowe echa ' 7.45 Poranna pozytywka tf.35 Polacy na świecie 9.00 Piosenki z kraju corridy 9.20 Koncert z nagrań Chóru a capella PRiTV w Krakowie 9.40 Z muzyki polskiej 10.00 „Tragedia lorda Mountrago" — słuch. 10.45 Przeboje C. Portera 11.00 Dla klasy VII (historia) 11.35 Rodzice a dziecko 11.40 Melodie z Wielkopolski 11.57 Sygnał cza su i hejnał 12.05 „Chłopcy mi się zalecają'" 12.20 Ze w'sd i o wsi 12,35 Koncert chopinowski 13,00 Dla klas III i IV (jęz polski) 13-20 Muzyka rozrywkowa 13.35 „Osaczony" — fragm. pow. 14.00 Więcej, taniej, lepiej 14.15 „Nie mówcie ml panie mistrzu, mówcie mi Janusz" — rep. lit. 14.35 Utwory Schumanna 15.00 Zawsze o 15 15.40 Jugosłowiańskie rytmy 15.50 Młodzi poeci białostoccy 16.00 Czata 16.15 Arie i sceny operowe 16.43 Warszawski Merkury 1820 Terminarz muzyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Radiolatarnia czyli przewodnik popularnonaukowy 19.00 Kwadrans jazzu 19.1S Jęz. francuski 19.30 „Matysiakowie" 20.00 Re- cital tygodnia 20.30 Notatnik kulturalny 20.40 Nuty nutki 21.00 Przegląd filmowy Kamerą 21.15 G. Rossini: V Sonata 21.50 Wiad. sportowe 21.55 Przewodnik koncertowy 22.30 Radiokabaret „Trzy po trzy" 23.3S Co słychać w świecie 23.40 Piosenki w lirycznym nastroju. 24.00 Zakończenie programu. PROGRAM IH ■ wiad.: 5.00, 6.00 i 12.05 Ekspresem przez świat: 7.00 , 8.00, 10.30, 15.00, 17.00 i 19.00 6.05 Zegarynka 6.30 Polityka dla wszystkich 6.45 i 7.05 Zegarynka 7.30 Gawęda 7.40 Zegarynka 8 05 Mój magnetofon 8.30 Program dnia 8.35 Fletowe solo rytmy ludowe 13.00 Tropami ludzi i pieśni 14.00 Śpiewa K. Gott 14.10 Tygodniowy przegląd prasy 14.20 Śpiewa K. Gott 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 „Linia Apellesa" — słuch. 16.45 Mistrzowie lekkiej batuty 17.15 Studio Młodych 18.00 Wyniki gier liczbowych 18.08 3 razy R 18.53 Dobranocka 19.15 Przy . muzyce o . sporcie 20.00 Na tematy międzynarodowe 20.15 Panoramą rytmów 20.40. Spotkanie z pisarzem 21.00 Panorama rytmów 21.30 Kto się z czego śmieje 22.00 W karnawała-wym nastroju 22.30 Rewia piosenek 23.05 Wiad. sportowe 23.20 W karnawałowym nastroju 0.05 Kalendarz Kultury Polskiej 0.10 —2.55 Program z Krakowa. RADflO §.00 „Niepokonane" — ode. powieści 9.10 Samby na głosy i Instrumenty 9.30 Nasz rok 74 9.45 Interradió 10.3,5 Dzięń jak co dzień 11.45 „Romans tysiąclecia" — ode. pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Za kierownicą 13.00 Na bydgoskiej antenie 15.05 Program dnia 15.10 Oklaski dla zespołu „Uriah Heep" 15.30 „Echa znad „Wiernei rzeki" — reportaż 15.45 Tomik wierszy śpiewanych 16.05 Z kompozytorskiej teki G. Gershwina 16.30 Gra T. Stańko 16.45 Nasz rok 74 17.05 „Niepokonane" — ode. pow 17.15 Mój magnetofon 17.40 Pół żartem, pół serio 17.50 Kronika jazzu i wiosenki 18.45 Antykwariat instrumentów 19.05 Prosimy ereściej 19.20 Książka tygodnia 19.35 Muzyczna poczta ukf 20.00 Korowód taneczny 21.10 Wenecfa 21.30 Gitarowe brazy-liana Tooninho 21.50 Onera tv-godri-a 22.00 Fakty dnia 22 08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22 ;«s ..Eman.eypantki,, — ode, 6 2?-.45 Przypominamy F. Lernar-que'a 23.00 Recytuje M. Maciejewski 23.05 Grupa „War" na nowo 23.35 Śpiewa F. Pem 23.45 Program na n'"dziale 23.^0—24.^0 Gra duo Gładkowski — Zgraja. NIEDZIELA PROGRAM l Wiad.: 8 00. JM, 8O0, 9,W>, 10.00, 12.08 16.00. 19.00. 23.60. 24.00, i.08 2.00 \ 2.55 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.05 Wiad. sportowe 7.15 Polska Kapela F. Dzierżanowskiego 7.30 Moskwa z melodią 8.15 Po jednej piosence 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia 9.05 Fala 74 9.15 Magazyn Wojskowy 10,95 Teatr dla Dzieci Młodszych 10.25 Przeboje, przeboje 11.00 Koncert życzeń miłośników muzyki poważnej 11.57 Sygnał czasu i hej nał 12.10 Publicystyka międzynarodowa 12.15 Wczoraj nagrane dziś na antenie 12.45 Bułgarskie PROGRAM H wiad. s.30, 4.30, 5.30, 6.90, 7.30, 8.30 12.30, 18.30, 21.30, 23.30 6.10 Kalendarz 6.15 Mozaika polskich melodii ludowych 6.35 Wiad. sportowe 6.40 Niedzielna pozytywka 7.35 Felieton literacki 7.45 W rannych pantoflach 8.25 Zawsze w niedziele 8.35 Ra-dioproblemy 8.45 Grajcie dudy, grajcie basy 9.00 Czy znacie państwo Afanasjewów? 9.50 Przegląd prasy 10.00 Poznajemy płytotekę „Polskich Nagrań" 10.30 Zespół „Dziewiątka" U.00 Studio Młodych 11.40 Omnibu-*rm przez naukę 1157 Sygnał czasu i hejnał 12.05 Na południe od Czantorii 12,35 Zagadka literacka 13,00 Poranek włoskiej muzykj operowej 14.00 Program z dywanikiem 15.05 Jazz na po południe 15 30 Radiowy Teatr dl a Dzieci i Młodzieży 16,20 Muzyk, budowniczy i wierszopis 16.30 Koncert chopinowski 17.oo Tysmdnik dźwiękowy 17.30 Melodie dla wszystkich 18.00 Melodie ludowe 18.35 Felieton I*-*"1 Kabarecik reklamowy 19.00 „Nie spotykanie spokojny człowiek" — słuch. 20.10 (Cz. I) H. Knap-pertsbuśch 21.00 Wojsko, strategia, obronność 21.50 (Cz. III) Z antologii współczesnych scen operowych 21.50 (Cz. III) Z antologii muzyki chóralnej 22.UJ1 Lokalne wiad. sportowe 22.10 (Cz. IV) Gra skrzypek radziecki G. Kremer (I nagroda n* Konkursie im. P. Czajkowskiego w Moskwie 1970 r) 22.30 „Zdechł kanarek" — nowela 22.50 (Cz. V) Z muzyki francuskiego baroku 23.35 Z muzyki XX wieku 24.00 Zakończenie programu PROGRAM III Wiad.: 6.00 ^ Ekspresem przez iwiat: 8.30, 14.00, 19.00 6.05 Melodie-przebudzanki 7.00 Na cygańską nutą 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Spotkanie z V, de Moraes i Baden Po wedlem 8.10 Klaser 8.35 Niedzielne rytmy 9.00 „Niepokonane" — ode. pow 9.10 Grające listy 9.35 Sprawy Polaków 9.55 Program dnia 10.00 „Chałturnik" 10.15 Tygodnik Rozrywkowy 11.15 . Przegląd prasy 11.25 Zapomniane koncerty fortepianowe 12.05 „Zrodził ich czyn" (III): „Wid mo śmierci" — słuch. 12.30 Między „Bobino" a „Olympią" 13.00 Tydzień na UKF 13.15 Prze boje z nowych płyt 14.05 Peryskop 14.30 Śpiewa E. Demarczyk 14.45 Za kierownicą 15.10 Współ czesne bluesy 15.30 O miłości do ksiąg 15.50 Zwierzenia prezente ra 16.15 Wszystko o Chopinie 16.35 Pieśni bez słów A. Mako-wicza 16.45 Dźwiękowy collage F. Zappy 17 05 „Niepokonane" — ode pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Śmierć Hippiesą" — słuch, 18.10 Ars amandi w piosence 18.30 Mini-max 19.05 Piosenki M. Czubaszek 19.20 Lektury, lektury l§ 35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Operowe cjui pro quo 20.10 Wielkie recitale 21.05 Poeta niezauważony 2125 Jazz na skrzypcach 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.03 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 „Opowieści profesor® Tutki" — wieczór VI 22.35 ^ierfem ballad — siedem historii 23.00 Recytuje M. Macieiewski 23.05 z klubów 4 sai koncertowych ?3.45 Program na nonie-rfrinłek 23.50— 24.00 £niew-a Cr Niemen. KOSZALIN n* falach średnich 182,2 | 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz SOBOTA 6.40 Studio Bałtyk 16.43 Omówienie programu dnia 16.45 Rozmowa z prezydentem m. Koszalina — aud. T. Gawrońskiego 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Z tygodnia na tydzień — komentarz aktualny 17,20 Koszalińskie spotkania muzyczne— magazyn B. Gołem-biewskiej i M. Słowik-Tworke PZG ł»-4 18 20 Chwila muzyki 13.25 Prognoza pogody dla rybaków, UWAGA: od godz. 19.00—21.30 — na UKF 69,82 MHz — program stereofoniczny NIEDZIELA 9.00 „Okolica najbliższa" — wiersze Z, Flisa 9.15 Muzealny dorobek roku — aud. I. Bieniek 11.00 Koncert życzeń 22.00 Koszalińskie wiadomości sportowe i wyniki losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf". UWAGA: od godz. 18.30— 21 0© — na UKF 69.92 MHz — program stereofoniczny „Głos Rossali&skS'* — or*&» KW PZPR, Redaguje Kolegium — ul. Zwycięstw* 137/139 (budynek WltZZ), 75-634 Koszalin. Telefony: centrala — 279-21 (Jącsy « wszystkimi