Kierunek: 330 min litrów mleka Tyle właśnie, 330 min litrów białego surowca, zamierzają skupie w tym roku okręgowe spółdzielnie mleczarskie w naszym województwie. I dlatego stwierdzenie użyte w tytule traktować chcemy jako hasło wielu materiałów dziennikarskich, Ktoś, kto idąc na randkę z dziewczyną próbowałby zerwać dla niej kwiaty z gazonu okalającego pomnik warszawskiej Nike, padłby niechybnie ofiarą publicznego samosądu. Tyle, że normy te w świadomości części naszego społeczeństwa nie objęły jeszcze wszystkich form występo wania własności społecznej. Stąd( głos wewnętrzny milczy niekiedy, gdy nadarza się o-kazja „zdobycia" jakiegoś narzędzia czy surowca, niedbale porzuconych i przez to narażonych na zniszczenie, a bar dzo poszukiwanych. Fakt, że tak często znajdują w;iarę wy jaśnienia typu: „Wziąłem, bo nigdzie tego kupić nie można", albo „I tak by się zmarnowało" upewnia o nieodosob nionym charakterze samego zjawiska. Są to nie więcej jed nak niż usprawiedliwienia, wy najdywane. najczęściej z lęku przed reakcją najbliższego o-toczenia. Dopatrywanie się w nich zasadniczych przyczyn wykroczeń przeciwko mieniu społecznemu jest niezrozumieniem istoty zjawiska. Ta bowiem polega na braku w ogóle, czy też niedostatecznej sile oddziaływania na świadomość sprawcy w momencie podejmowania decyzji, normy moralnej zakazującej kradzieży. Periodycznie powracają w naszej publicystyce dyskusje nad zjawiskiem chamstwa w stosunkach międzyludzkich. Chamstwo staje się rzeczywiście ważnym problemem społecznym. W stosunkach szef — podwładny w zakładzie jest jednym z podstawowych zagrożeń bezpieczeństwa i higieny psychicznej pracy. Daje znać o sobie w tramwaju, skle pie czy na ulicy. Dochodzi do głosu w domu, zakłócając poczucia bezpieczeństwa, jakie powinny stwarzać kontakty 7 najbliższymi osobami rodziny. Recepty wszakże, jakie przeciw panoszeniu się chamstwa najczęściej są proponowane, nie wydają się same przez się skuteczne. Nie przeczę bynajmniej, te najlepiej przeciwdziałałaby chamstwu kultura osobista przejawiająca się w umiejętnoś ci panowania nad sobą, poczuciu taktu, elementarnych sprawnościach językowych, pozwalających w sposób subtelny wyrażać swoje myśli i stany emocjonalne. Tylko, że nie wierzę, aby ktokolwiek mógł przyswoić sobie w pełni i wykorzystywać owe umiejętności nie mając ku temu dostatecznie silnej motywacji moralnej. Kultura osobista może być bądź to wytjyorem stałej pracy nad sobą, kogoś, kto pragnie ze względów moralnych dosko nalić swoje kontakty z innymi ludźmi tak, aby nigdy nie obrażać ich poczucia godności Bądź też może stanowić przejaw dążenia do osiągnięcia do skonałości własnej, polegającej na wszechstronnym roz woju wszystkich swoich zdolności. W obu wszelako wypad kach motyw moralny wydaje się być warunkiem koniecznym, tego nieustannie ponawianego wysiłku pracy nad sobą, własnym charakterem, który nazywamy kulturą osobistą człowieka. Ludwik Krzywlck! przyrównał kiedyś moralność do smaru, zapobiegającego tarciom w działaniu mechanizmów społecznych. Próbowałem wyżej pokazać parę przy kładów, które mogłyby stanowić częściową wykładnię owe go porównania. Ale użyteczność moralności nie sprowadza się tylko do tego. że może ona skutecznie zastępować in ne regulatory życia zbiorowego. Otóż stosunki międzyludz kie oparte przede wszystkim na więzach natury moralnej są trwalsze, ściślejsze i o wiele bardziej korzystne dla osób w nich uczestniczących, niż inne formy więzi, snoty-kane w życiu społecznym. Tc ostatnie stwierdzenie jest szczególnie ważne ze względu na ideały etyki mark sistowskiej, realizowane w społeczeństwie socjalistycznym. Bobrem najwyższym w marksizmie jest człowiek poj mowany jako jednostka konkretna. iej szczeście i dosfcorm łość. Jednoczenie jednostka ta jest uczestnikiem procesu, ktArepo celem jest radvkal«e przeobrażenie całokształtu dotychczasowych stosunków sr>o'eeznvoh. Jednym przeto z naiważnieiszvc'h zadań ^yr^a zbiorowego jest uwz^ledn1'^-nfp interesu jednostki i czrń^twa tak, abv zaistniała fnfęrt-Mr pimi zuripłna. harmonia. Nie iest trudno zrozum zadanie -to jest. wykon^oe t.v]ko nod warunkiem poddania nod kontrole środków SWOisH^n*! dla TPicrl^ronrita''^! morMnei wszys+k^h innych form rpglarncnł-ac.ii wnerwią cyrh w państwie socjalistycznym. Innymi słowy, użyteczność moralności nie polega jedynie na tym, że może ona stworzyć silniejsze aniżeli osiągane innymi metodami motywacje stosunku ludzi do pracy, czy własności społecznej. Może również pomagać kształtować trwałe i ścisłe więzi społeczne. Cele budownictwa socjalizmu są w istocie celami moralnymi, Wzrost wydajności pracy, czy, wzrost produkcji są przez marksizm uważane za dobra o tyle tylko, o ile przyczyniają się do pełniejsze go i bardziej wszechstronnego rozwoju człowieka, jego o-sobowości, i jego potrzeb. W myśl bowiem założeń naczelnych etyki marksistowskiej, n}c nie jest dobrem, co nie przyczynia się do szczęścia i doskonałości człowieka. Co w tłumaczeniu na język powszednich, codziennych stosunków międzyludzkich oznacza między innymi, że ludzie w nich uczestniczący powinni występować jako wartości naj wyższe. Kiedy Marks piętnował u-strój kapitalistyczny, miał. na myśli nie same tylko następstwa istnienia kapitalistycznej własności środków produkcji dla położenia ekonomicznego klasy robotniczej. W całej twórczości Marksa spotykamy liczne jego 'uwagi na temat negatywnych moralnie następstw kapitalizmu, również dla stosunków międzyludzkich. Ludzie wszak nie rodzą się egoistami, Stają się jednak ni mi w warunkach społecznych, degradujących ich do poziomu towarów, których wartość jest szacowana wedle zmieniających się cen rynkowych. Protest swój przeciwko stosunkom ekonomicznym, w których ludzie zostają zrównani z rzeczami, Marks wypowiadał między innymi w znanej formule,, człowiek najwyższą istotą dla człowieka". Odniesiona do warunków, w których już zniesiona została prywatna własność środków produkcji, formuła ta postulu je także, aby całość, najbardziej nawet powszednich kontaktów międzyludzkich miała charakter Rzeczywiście osobowy. Aby ideały etyczne socjalizmu slawały się coraz powszechniejszymi składnikami życia codziennego. Tylko w ten sposób bowiem zdołamy w pełni przezwyciężyć spuściznę czasów, w których człowiek, na skutek panowania dóbr rzeczowych, był „istotą poniżoną, ujarzmioną, opuszczoną i godną pogardy". (Interpress) dr STANISŁAW ZAPAŚNIK iMUlfT mm nu HMWMiifrmflMnili niBi • '•<, ify - v'il J;pt:^4ł Gdzieś w Polsce, w zakładzie karnym, rozpoczął swój czas ekspiacji Johannes Wenzel, zastępczy kapitan 494-tonowego stateczku NRF m/s „Rika", marynarz z zawodu, szpieg z amatorstwa. W Lubece, za-chodmonlemieckim mieście portowym, pozostawił żonę Marion wraz z sześciorgiem jego dzieci. Rodzina ujrzy męża i ojca hipotetycznie w 1983 roku — za rów ne 10. A stało się to za sprawą Bundesnacbrichten-dienst (BND), zwyczajnie zaś mówiąc, zachodnionie-mieckiego wywiadu. INSTYTUCJA ta, podległa Urzędowi Kancler skiemu, ma swoją siedzibę w Pullach koło Mona chium. Zorganizował ją ge nerał Reinhard Gehlen, za służony pracownik wywiadu hitlerowskiego Wermachtu, były szef oddziału „Obce Wojska — Wschód". Bodajże francuskie przysło wie mówi: rządy się zmieniają, policja zostaje. Porzekadło to jak ulał pasu je do generała Gehlena. Po wojnie wraz z całą dokumentacją sprzedał się Ame rykanom i stworzył sieć a-genturalną zwaną „Organi zacją Gehlena". W 1956 roku „upaństwowił" ją kanclerz Konrad Adenauer, na dając organizacji oficjalną nazwę Federalna Służba Wywiadowcza. Od tej też pory — chociaż Gehlena w 1968 roku za stąpił Gerhard Wessel również nazistowski oficer wywiadu, swego czasu zastępca Gehlena — BND wzmacnia swoje siły, ,0 czym może świadczyć m. in. stały wzrost budżetu. I tak np. jeśli w 1956 roku wy no sił on 23,1 min marek, to już w 1960 roku suma ta wzrosła prawie trzykrotnie i wynosiła 63,3 min marek. Zaś w 1973 roku budżet BND wyniósł 98,3 min MD, Centrala BND, mająca swoją siedzibę w Pullach, we wszystkich większych miastach NRF posiada, swe ekspozytury terenowe, współpracujące ściśle z pol! cją. Centrala dzieli się na kilka oddziałów. Oddział I — wywiadowczy, zajmuje się penetracją zagranicy w dziedzinie militarnej, politycznej i gospodarczo-tech-nicznej. Oddział II — dywersji i sabotażu — jak sama nazwa wskazuje, zajmuje się dywersją i sabota- fs pod handel mmn m M f» ■ mha żem na terenie krajów Eu ropy wschodniej. Oddział III to kontrwywiad. Obok BND w NRF dzia łają takżę dwie inne insty tucje wywiadowcze: „Ab-wehr feindlicher Spionage im zivilen Bereich" — zwal czanie wrogiego szpiegostwa w zakresie niewojskowym; podległa ministerstwu spraw wewnętrznych, oraz Militarischer Abschir-mdienst — wojskowa służ ba kontrwywiadu, podległa ministerstwu obrony. Budżet Militarischer Abschir-mdienst wynosił w ub. roku 55,9 min marek. Natomiast łączny budżet na służ by wywiadowcze — razem z Urzędem Ochrony Konstytucji — wynosił w ub. roku 219 min marek, pr?y czym w bieżącym roku fun dusz ten wzrósł oficjalnie o dalsze 40 min marek. Gęsta, sieć BND obejmu je różne dziedziny, a wcią gani są do niej także oby watele NRF, mający bez- tfMHMMMBNMlMIMAtMNteitidliii&iltS W pośredni kontakt z bałtyc kimi krajami socjalistycznymi. Jednym z nich był Horst Melz, kapitan m/s „Riką". Groźbą i szantażem pracownicy BŃD starali się zmusić Melza do współpra cy. Próby swe ponawiali kilkakrotnie. Jak stwierdza Horst Melz, 'pierwszą pró-bt; zwerbowania go do wy wiadu BND podjęli przed dwoma laty. Przedstawiciel BND odwiedził wówczas Melza w jego domu w Tra vemuende-Teutendorf, namawiając go do współpracy Przerażony Melz wyrzucił wtedy pracownika wywiadu za drzwi, W mar cu ub. roku próbę ponowio no; Wtedy to odwiedził go na statku pracownik BND nazwiskiem Kret sc^-mar. I znów —- jak stwierdza Melz — przepędził intruza z BND. Widać jednak wywiadowi zachód nioniemieckiemu przypadła do gustu załoga m/s ,,Ri-ki", gdyż Kretschmar odwiedził Melza jeszcze raz w lipcu ubiegłego roku pró bując, jak zwierzał się Melz dziennikarzowi zachodnio-niemieckiemu —- zwerbować go drogą szantażuj Znów jednak bezskutecznie. Udało sie natomiast BND zwerbować — jak już wie my — innego kapitana m/s ; „Riki", Johannesa Wenzla, Każdy rejs do Polski w le cie ubiegłego roku wykorzystuje on ne prace „zlecone". Dla B$D fotografu je nabrzeża portowe w Ko łobrzegu, świnoujściu i Szczecinie. Uwiecznia na błonn fotograficznej okręty wojenne PRL, szkicuje, nie zdając sobie sprawy, że cały czas jest pod obserwacją naszego kontrwywia du. Uchodzi mu to na razie „bezkarnie", co rozzuchwala go jeszcze bardziej. Pływając jako zastępczy ka pitan na m/s „Rice", pracuje tak przez czerwiec i lipiec 1973 roku. 2 sierpnia 1973 roku nasza służba bez pieczeństwa kładzie kres fotograficznym wyczynom Johannesa Wenzla. Z pokła du m/s „Riki" schodzi w te war?vstwie funkcjonariu szy Szczecińskiej Służby Bezpieczeństwa. Trafia pro. s+o do polskiego prokurator^, potem do aresztu. Stały kapitan m/s „Riki", Horst dest pole- cenie, abv udał sie knieją di Sr.r-zecina po odbiór sta ter - ku Armator m/s.. ,Ri-kT , Ku^t Si"mer, jest nięjs. pocieszony: ierfo statek za. trzymany przez 5 dni w Szczecinie nie zarobił 15 ty siecv marek. ?ada wiec od 'owa ma od Na IX Wojewódzkim Zje idzie ZSMW w Koszalinie du&ym zainteresowaniem delegatów i gości cieszyły się stoiska prezentujące twórczość ludową. Szczególnie rzeźbę tv drewnie: świątki i ludziki eksponowane przez twórców ludowych m. in. z Zimowisk w powiecie słupskim, Gwieździna w powiecie czluchowskim i Węgorzewa w powiecie koszalińskim, (ś) f ot, J. Patan BND, .stwtesd zajać'* • „Nie wiem t.ylkr* dokładnie, do kogo mam sie w sprawie BND zwrócić''" #Wysłuchujący je go żalów .dziennikarz „ster na" odpowiada: „Właściwy adres: Federalny Urząd Kanclerski, 53 Bonn, Aleja Adenauera 143". (Interpress) HENRYK ŹAGAftCZYK Fot J. Patan Głos nr 10 Strona S 7 wystawy poplenerowej, zorganizowanej w Malej Galerii PDK w Kołobrzegu. Fot. J. Patan STYCZEŃ W PEDEKACH * Konkursy trzydziestolecia * Choinki i bale * * Wybór „Słupszczanina roku" * Kabaret „Tey" przyjeżdża do Kołobrzegu Nowy rok kalendarzowy roz określono mianem „dnia mło-poezął się w powiatowych do dości". Na ich program skła-mach kultury od imprez nowo dają się imprezy oświatowe i rocznych, najpierw dla dzieci rozrywkowe, zabawy przy pły a później dla dorosłych. Trwa tach. Wiejski Dom Kultury w ją też przygotowania do licz Jasieniu będzie gospodarzem nych imprez tematycznie zwią powiatowych przesłuchań pio-zanyeh z trzydziestoleciem senkarzy i recytatorów. Elimi PRL. Propozycji jest sporo, nacje powiatowe odbędą się w ©to niektóre z nich. lutym. Systematycznie ćwiczy Powiatowy Dom Kultury w Zespół Pieśni i Tańca, wzbo-Kołobrzegu rozpoczyna Powia gacając swój repertuar o foliowy Turniej Młodości. Po- klor Mazowsza. trwa on do końca maja. Złożą się. na niego sprawdzian z wiedzy o trzydziestoleciu Polski i Ziemi Koszalińskiej oraz zadania specjalne: opieka nad starszymi ludźmi i roz rywka dla nich, zorganizowanie imprezy w rocznicę wyzwolenia miasta, akcja „czystość — gospodarność — porządek". Z bliższych czasowo imprez wymieńmy otwarcie wystawy malarstwa M. A. Ba zovsky'ego ze Słowacji i wizy te popularnego w Polsce kaba retu ,.Tey" z Poznania. Tłoczno może być w pomie szezeniaęh słupskiego PDK. Odbywają się tu zakładowe imprezy choinkowe, a także fe*lp karnawałowe np. ZNMR. Główna imprezą miesisca będzie jednak finał plebiscytu m ..Słupszczanina roku", połą ezony z reprezentacyjnym balem. Bawić się bedą także członkowie UTSK. Zaplanowa no również spotkania ze Zbigniewem Flisowskim autorem „Westerolatte"; odbędą się o-ne w Dębnicy Kaszubskiej i Ustce. W kolejnej edycji startuje „Olimpiada kulturalna" świd-wińskich zakładów pracy. 30 stycznia rywalizować będą Chemiczna Spółdzielnia Pracy i ..Rega", ostatni turniej, fina łowy przewidziano na 22 lipca br. ^ Uczestnicy olimpiady będą się musieli wykazać m. in. znajomością ważnych wydarzeń gosoodarczych, społem nych i kulturalnych powojen nego trzydziestolecia. Złotowski Powiatowy Dom Kultury sygnalizuje dwa zakładowe bale („Młot" i PBRol), występ estradowy Asocjacji „Hagaw", koncert przy świecach, orzedstawienie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego „Raj ra ziemi". Odbywaja się Ui także młodzieżowe dyskote ki. Powiatowy Dom Kultury w Bytowie organizuje programy estradowe o tematyce antyalkoholowej. Każdą sobotę (m) Mistrzynie Należy się domyślać, że stenografowaniem powinni zajmować się tylko mężczyźni, zaś maszynopisanie jest wyłączną domeną kobiet. Na to przynajmniej wskazuje nazwa Stowarzyszenia Stenografów i Maszy nistek. No, ale nazwa swo je, a w życiu bywa inaczej. Jedną z najlepszych sekretarek w koszalińskich instytucjach jest... mężczyzna. Bo i kawę robi bardzo dobrą, i kwiaty przyniesie jak trzeba, i sprawy załatwia krócej, po męsku. SSiM w naszym województwie skupia zaledwie około 1.00 osób. Bardzo mało, jeśli wiadomo, że w biu rach i urzędach oraz zakła dach pracy pracują tysiące maszynistek. — Istotnie, mamy stosun kowo niewielu członków, a,le zainteresowanie naszymi poczynaniami jest znacz nie większe niż wynikałoby z tej liczby — mówi prezes koszalińskiego oddziału Stowarzyszenia, Wanda Wojdyło. — Maszynistki wykazują duże zainteresowanie możliwościami zdobywania wyższych kategorii, pogłębiania swoich u-miejętności. Do tej pory nie mamy, niestety, w naszym województwie maszynistek-wy czynowców w tym zawodzie. Najlepsze maszynistki w kraju, reprezentujące kia sę mistrzowską, potrafią pi sać na maszynie z szybkością do prawie 530 znaków na minutę. Ogromne tempo. Niewiele ponad 2 minuty czasu na 1 stronę np. redakcyjnego maszynopisu. W naszym województwie mamy jednak tylko przedstawicielki klasy II, które o-siągają po 360—370 znaków na minutę. W pracy biurowej, jeśli na bok odłożyć sportowe wyczyny, to też wspaniałe tempo pracy. Od września ub. roku, na podstawie zarządzenia ministra pracy, płac i spraw 010 socjalnych, zmieniono zasady wynagradzania maszynistek. Nowe zasady pre miowania preferują ogólne wykształcenie i tempo pisania. Nic więc dziwnego, że maszynistki coraz liczniej zgłaszają się na egzaminy weryfikacyjne, podejmują kształcenie ogólne i zawodowe. Aktualnie w Ko szalinie na dwóch rocznych kursach uczy się 65 osób. Od września egzaminy weryfikacyjne zdało ponad 80 osób, kolejna weryfikacja została przewidziana na 20 bm. Stowarzyszenie jest też organizatorem konkursów, których celem jest mobilizowanie maszynistek do o-siągania jak najlepszych wyników. Jeden z takich konkursów już wkrótce (w początkach marca) zorganizuje dla wszystkich swoich pracowników KW MO w Koszalinie, zaś konkurs o-gólnowojewódzki odbędzie się w kwietniu br. Wezmą w nim udział zapewne absolwentki kursów organizowanych przez Stowarzyszenie, bo właśnie one, piszące systemem bezwzroko-wym (jest to tzw. „ślepa metoda", polegająca na tym. że maszynistka przepisuje tekst patrząc niemal wy- uderzenia łącznie w brudnopis, a nie w tabulaturę maszyny) w pracy radzą sobie doskona le, bardzo łatwo znajdują zatrudnienie. Stowarzyszenie ma również swój punkt usług. W lokalu mieszczącym się w gmachu Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Koszali nie oddział SSiM przyjmuje zlecenia na przepisywanie i powielanie tekstów, a klientów ma zazwyczaj wielu. W tym miesiącu (czwartek, 17 bm. o godz. 17.30) w sali KW MO w Koszalinie przy ul. Słowackiego odbędzie się otwarte zebranie członków Stowarzyszenia. Głównym tematem będą sprawy związane z kwalifikacjami, wynagrodzeniem i zaszeregowaniem maszyni stek. Jak wskazuje codzien na praktyka biura Stowarzyszenia. w tych sprawach pytań jest bardzo wiele. Na czwartkowym zebraniu zarówno członkinie Stowarzyszenia jak i maszynistki nie stowarzyszone znajdą odpowiedzi na najbardziej nurtujące ich sprawy zawodowe, socjalne itp. A Stowarzyszenie — być może — pozyska nowych człon ków. (el-ef) i WIDWIŃSKA „Rega" pro J dukuje bardzo ładne sweterki, garsonki, sukienki; spoć nie. wdzianka. Cieszą się one dużym powodzeniem wSród klientów. Ale wiadomo, sa gusta j guściki. Aby zadowolić wszystkich, we wrzesnb ub. roku otwarto przy ,,Re dze" w Świdwinie usługowy punkt, który spełnia wszyst-kie życzenia klientów. 100 m kw. Odzież wszelkiego typu sry-ta jest wyłącznie z tkanin pro dukowanych przez zakład Różnią się tylko modele. Moż na przyjść z własną propozy cją lub zasięgnąć rady pracowników punktu, ewentualnie obejrzeć światowe żurnale. Usługowy punkt jest odwie dzany nie tylko przez miejscc wyrh klientów. Przyjeżdżają tu także mieszkańcy odleg łych powiatów, by zamówić § coś interesującego. Wykonywano również zamówienia szkół, klubów sportowych. W ub. roku wartość świadczonych usług wyniosła T70~ tys. zł, w 1974 roku zaplanowano milion złotych. ,,Rega" nie chce poprzestać na jednym punkcie w Świdwinie. Planuje uruchamia nie placówek usługowych w ir nych miastach województwa Obecnie są prowadzone rozmo wy na temat otwarcia punktu w Koszalinie, w „Tęczy". Aby go uruchomić, potrzeba 100 m kw. powierzchni. I z tym sa kłopoty. ,,Rega" proponowała że jeżeli na miejscu nie może wykonywać usług, niech zamó wienia na nie przyjmuje „Tęcza" i przesyła do Świdwina Jak ostatecznie zostanie rozwia zana ta sprawa, nie wiadomo, Jedno jest pewne — w Koszalinie zakład usługowy ..Regi" byłby ogromnie potrzebny. (war) Na zimowiskach i w zastępach POGODA wprawdzie spłatała figla harcerzom i „Biała zima" w rzeczywistości pozbawiona była bieli, ale mimo to ponad 6 tys. zuchów i har cerzy, działających w kilku set zastępach środowiskowych, miało przez całe fe rie pełne ręce roboty. Organizowano zabawy i gry zarówno w świetlicach PROJEKT Kodeksu Pracy, uchwalony przez Radę Ministrów i zatwierdzony przez CRZZ wpłynie niebawem do Sejmu PRL. Dokument ten dotyczy bezpośrednio ponad 11 min ludzi pracy. CO SĄDZĄ O PROJEKCIE KODEKSU PRACY MIESZKAŃCY NASZEGO WOJEWÓDZTWA? CZY GO ZNAJĄ? Strona 6 Głcs nr 10 TADEUSZ BEDNARSKI: — Od wielu lat pracuję z kobietami, dlatego też z du żyra zadowoleniem witam propozycje udogodnień dla nich. Uważam też, że będziemy musieli organizacyjnie przygotować się do tych zmian. Ponieważ pra cownice fizyczne będą teraz więcej korzystać z dni przyznanych na opiekę nad dziećmi, trzeba będzie zwiększyć liczbę pracowników przyjmowanych na półetaty. Fundusz plac bę dzie przez to wyższy, ale efektywnie wykorzystując dzień pracy i stosując postęp techniczny, będzie moż na va to zapracować. Nie sądzę też, żeby niewymaga-nie ciągłości pracy dla u-zyskania urlopu w jakiś istotny sposób wpłynęło na fluktuację. Jeżeli w przedsiębiorstwie będzie dobra atmosfera, zapewni się pra cownikom dobre warunki socjalne i zarobki zgodnie z kwalifikacjami, będą oni szanować pracę. BOGUSŁAW TRZEBIŃSKI: Dawniej, kiedy pra cownica fizyczna nie miała pełnopłatnego zasiłku chorobowego, prosiła o prze niesienie do innej pracy, gdy przygniotła, czy skaleczyła sobie palec. Obecnie bierze zwolnienie. Zbyt często pracownicy z nich korzystają. Dlatego też zasiłki otrzyrriywane z ZUS nie mieszczą się w przyzna wanym limicie, obciążają fundusz płac. Pracownice wykorzystują też nadmiernie zwolnienia przyznawane z tytułu opieki nad dzie ckiem, a żadnej kontroli z Wydziału Zdrowia, czy to zwolnienie jest potrzebne, nie ma. Przewiduję sporo kłopotów z pracą zastępczą dla kobiet ciężarnych. W zakładzie, gdzie większość za logi stanowią kobiety, będzie to problem nie lada. Natomiast bardzo słuszny Skończyły się zlraow® ferie, młodzież wróciła do zajęć w szkołach, tym samym zakończyła się harcerska akcja zimowa, organizowana w tym roku przez koszalińskich harcerzy pod kryptonimem „Biała zima". i harcerskich izbach, jak i na wolnym powietrzu, har cerze budowali karmniki dla ptaków i dokarmiali zwierzynę leśną, pomagali osobom starszym w ramach harcerskiej „niewidzialnej ręki", przeprowadzali zwiady i odbywali wycieczki. Harcerze starsi i członko wie młodzieżowych kręgów instruktorskich minione ferie wykorzystali na pracę nad tworzeniem nowego programu działania harcerstwa koszalińskiego. Podczas' licznych spotkań instruktorskich i w trakcie zimowisk prowadzono dyskusję nad tym, jakie zada nią powinny przede wszyst kim znaleźć się w planach pracy koszalińskich hufców, związków drużyn i drużyn na następne cztery lata. Pracowano również nad ze braniem i uporządkowaniem materiałów stanowiących dorobek zakończonej niedawno, trwającej dziewięć lat, akcji „Kłosy na okopach". Harcerze odszuki wali pierwszych organizato rów i uczestników tej akcji, przeprowadzali z nimi jest projekt 2-tygodniowe-go okresu próbnego dla wszystkich pracowników. Poprzednio, w ciągu 6 dni. trudno było kogoś poznać. ELŻBIETA CW1RKO: — Cieszy mnie, że kara wpisy wana do akt pracownika bę dzie mogła być anulowana przed upływem roku, dzięki czemu nie straci się pra wa do funduszu zakładowe go. Daje się pracownikowi możność rehabilitacji, poprzednio zbyt długo musiał ponosić konsekwencje za jeden błąd. U nas kiedyś dwie dziewczyny nie przyszły do pracy w niedzielę. Otrzymały upomnienie, pozbawiono je premii i „trzy nastki". To za, duża kara. Z zadowoleniem przyjmuję nowość, jaką jest przyznanie wynagrodzenia za czas badań lekarskich związanych z ciążą. BARBARA ŻURAWSKA: — Pierwsze wrażenie po za poznaniu się z projektem Kodeksu jest takie, że wszystko robi się z myślą o pracownikach. Dobrze, że wreszcie zatrze się różnice pomiędzy pracownikami fizycznymi a umysłowymi. Były one zbyt rażące. Dobrze rozwiązano sprawy z przyjmowaniem i zwalnianiem ludzi z pracy. Propozy cje te są bardzo korzystne dla dobrego pracownika, bo zły nigdzie nie zagrzeje miejsca. Zakłady pracy przyjmują na siebie duży obowiązek — będą musiały zasięgać rzetelnej opinii o każdym nowo przyjmowanym bo teraz dyrektor nie będzie mógł podjąć samodzielnej decyzji o zwolnieniu. Musi na to uzyskać zgodę rady zakładowej. Do tej pory różnie to bywało. Mówiąc ogólnie, w nowym Kodeksie nie ma rzeczy, któ re uderzałyby w pracownika. JAN KRÓL: — Za mało znam treść projektu, by coś na ten temat powiedzieć. Przyznanie 100-procento wych zasiłków chorobowych pracownikom fizycznym jest na pewno słuszne, tylko jak sprawdzić, czy ze zwolnień korzystają ci, którzy ich rzeczywiście potrzebują. W „Płytolenie" nie ma lekarza, mimo że od wielu lat się o niego staramy. Kiedy się przyznaje tyle przywilejów, należy się też zastanowić. co zrobić, by ich nie nadużywano. Notowała: WANDA RĘBACZ wywiady, gromadzili kronf j ki, zdjęcia, itp., które posłu żą do zorganizowania wystawy ilustrującej dorobełę „Kłosów". Najszerszy zasięg „Biała zima" miała w hufcach: świdwińskim, sławieńskim, słupskim i kołobrzeskim. Oprócz zastępów środowi skowych, kilka koszalińskich hufców organizowało również zimowiska, na któ rych harcerze przebywali niemal przez cały okres fe rii, bądź tylko przychodzili brać udział w specjalnie zorganizowanych zajęciach. Organizatorami takich zimo wisk były hufce w Kołobrzegu, Szczecinku, Miastku i Słupsku. Ponadto trzystu szczepowych, przewodniczących MKI, oraz drużynowych zu chowych i harcerskich brało udział w zimowisku szko leniowym zorganizowanym w Warszawie przez Koszalińską Chorągiew ZHP, Uczestnicy tego zimowiska, oprócz udziału w zajęciach szkoleniowych, zwiedzili ważniejsze obiekty w stoli cy oraz gościli wielu cieką wych ludzi, m. in. aktorów, dziennikarzy, czołowych sportowców i przedstawicieli nauki, (wiew) Wykresy entuzjazmu N auka wyjaśni nam wszystko, nawet rzeczy nie zrozumiałe. Chociaż po prze czytaniu tego zdania nadal będzie wielu sceptyków, którzy mówią „...są rzeczy na niebie i ziemi, o których się filozofom nie śniło...", jestem przeświadczony o wyższości nauki Dlaczego? Inżynier Wincenty Nie-dzin, autor referatu pt. „Zjawiska kultury pracy w procesie adaptacji młodego pracownika technicznego", przedstawionego na konferencji naukowej Towarzystwa Naukowego Organizacji i Kierowhnia w Koszalinie, sporządził wykres obrazujący tempo realizowanych inwestycji. Wykres pokazuje, według mnię o-czywiście, nie fakty, a cha raster pracowników. Otóż linia obrazującą tempo pracy na budoidie ulega jakże charakterystycznym załamaniom. Od początku pierw szego kwartału wznosi się, by po przekroczeniu drugie go gwałtownie opaść. Autor zastosować ciekawą metodę. Umiejscowił na wykresie czasowym punk' ty odpowiadające takim dniom jak 1 mają. czy 22 lipca. Są to dni w środku kwdrtału. W tych punktach opadająca poprzednio linia tempa pracy gwałtoiunie się podnosi. Oczywiście, można z tego wnioskować, że aktywność załóg budowlanych przed takimi waż nymi świętami mocno się dynamizuje. %e potrafią pracować szybko. Z drugiej strony nie moż na oprzeć się wrażeniu, że potrzeba nam, mocnych bodźców. Zwykłe, propagu jące dobrą, rytmiczna robotę,, sa niewiele warte. Dla czego? Może teraz, po prze-prowadzonym swoistym wykresie aktywności i entuzjazmu, po naukowym u-dokumentowaniu będzie inacztj. Chciałbym yostać optymista. Bo jak wiadomo większość ludzi nie bardzo wierzy nauce. (pak) WIĘKSZY BOCHEN — • MNIEJSZA PRACA Od dawna już zaopatruję si® w chleb w sklepie nabiałowym przy ul. Wojska Polskiego w Bytowie, Dziwi mnie., że dostarczająca tam pieczywo piekarnia GS Borzytuchom wypieka tylko bochenki dwu kilo we, — zarówno chleba żytniego, jak pszennego. O tym, że większym uznaniem wszystkich konsumentów cieszyłyby się raczej bochenki mniejsze, kilogramo we, mówiło się w naszym mieście od dawna. Zmiany w tym względzie domagaliśmy się nie- tylko od GŚ Borzytuchom, aie też od pie karni WSS w Bytowie. Sądzę, że kierownictwa tych piekarni powinny zatroszczyć się o spełnienie żądań klientów i usprawnienie w ten sposób pracy ekspedien tek, którym oszczędziłoby się niepotrzebnego krojenia dwukiłowych bochnów, (b) c: Z>■ TEl,N 1K z R Y TOWA (nazwisko znane redakcji) KIEDY SIĘ CHCE... MOŻNA, grudnia ubr. musiałam Jechać z czteromiesięcznym dzieckiem do Koszalina do lekarza. Ponieważ było zim no, a dziecko chore, postanowiłam zabrać je w wóz ku, tym bardziej, że ciężko byłoby mi nieść je na ręku spory kawałek drogi fod dworca PKS do przychodni. Wybrałam autobus, odjeżdżający z Dobrzycy o godz. 13-. 30. Ale kierowca z konduktorką nie chcieli nas zabrać twierdząc, że wózek OPRÓŻNIENIE . MIESZKANIA SŁUŻBOWEGO J. S., Darłowo — Zajmu Ję mieszkanie, należące do zakładu, w którym pracuję. Czy po rozwiązaniu stosun ku pracy będę musiał opuś cić to mieszkanie? Czy za kład pracy musi zapewnić mieszkanie dla mnie w innej miejscowości? Zarówno ogólne przepisy^ dotyczące mieszkań służbowych jak i zasady przydzie lania i opróżniania mieszkań zakładowych należących do danego resortu — jednoznacznie ustaliły zasa dę korzystania z lokali, na leżących do zakładów pracy do czasu ustania stosUn ku pracy. Po rozwiązaniu umowy o pracę najemca jest zobowiązany opuścić niezwłocznie mieszkanie za kładowe. Jędnakże' w przypadku, gdy umowa o pracę została rozwiązana przez za kład pracy za wypowiedzeniem bez winy pracownika albo za porozumieniem stron — najemca mieszkania zakładowego może je do wozu nie wejdzie. Muszę dodać, że w autobusie nie było tłoku — jechało zaledwie 7 osób i nie było właściwie innego, .niż zepsute, tylne drzwi, powodu odmowy. Niemal „na siłę" wsiedliśmy przednim wejściem, wiedziałam bowiem, że muszę dostać się z dziec kiem do lekarza. Jeszcze w czasie drogi kierowca krzy czał na mnie: — Ciekaw jestem, kto Zasięgnęliśmy w tej spra wie opinii WP PKS, gdzie poinformowano nas, że nie ma zakazu zabierania przez pasażera takiego bagażu, jak wózek dziecinny. W ra zie braku miejsca wewnątrz wozu — wózek może być przewożony na dachu autobusu. DO CHRZANU! Jako stały czytelnik naszej gazety chciałbym za- ten wózek wyniesie w Ko szalinie?! A nie prosiłam go o pomoc, gdyż cały czas poma gała mi sąsiadka, jadąca wraz ze mną... Doprawdy — po raz pierwszy spotka łam się z tak nieuprzejmą obsługą, jak w tym autobusie o numerze rej. EI--2573 z kołobrzeskiego Od działu PKS! Inni kierowcy, kiedy wio złam dziecko w wózku, by li znacznie uprzejmiejsi i uczynniejsi. Wracałam tego samego dnia autobusem szczecineckim, 'wyjeżdżającym z Koszalina o godz. 18.40. Kierowca jeszcze mi pomógł wnieść wózek, choć pasażerów było już wówczas znacznie więcej, niż o trzynastej. Proszę o wyjaśnienie, czy wolno przewozić wózek, czy to może ja nie miałam racji, domagając się zabrania mnie z ta kim „bagażem", jak niemowlę w wózku? MARIA SZREMSKA Dobrzyca, pow. Koszalin jjtgggssissn pytać, jak długo jeszcze tolerować będziemy sprzedaż tartego chrzanu na ulicach Koszalina, a zwłaszcza na targowisku i przy kościele? Jestem gorącym przeciwni kiem tych handlarzy, bo nieraz widziałem, jak taki chrzan się „produkuje", nie zachowując elementarnych wymogów higieny, brudnymi rękami ucierając chrzan na tarce, pakując go do słoików, zbieranych po śmietnikach Jeśli te szczegó ły nie odstraszą ewentual-riych nabywców, to powinna ich skutecznie zniechęcić jakaś komisja sanitarna która z pewnością potwierdziłaby moje obserwacje. A ostatnie słowo i tak należy w tej sprawie do Wv działu Handlu... JAN PARCHITA Koszalin DOBRA PRACA — DOSTRZEGANA I DOCENIANA Wszyscy obecnie bardzo cenimy dobrą pracę — i na wsi i w mieście. Czasem pochwała i pokazanie dobrego przykładu może zdziałać więcej, niż krytyka złej.pracy. Taki właśnie dobry przykład chciałam przytoczyć. Mam na myśli sklep spożywczy w Dolni-ku i prowadzącą ten sklep od dwóch lat sprzedawczynię, p. Gapową. Jest zawsze uprzejma, zawsze miła dla klientów, dba o dobre zaopatrzenie i ład w sklepie. Przy niej podobnego stosunku do pracy i dobrych manier wobec klientów uczy się młoda prak-tykantka, która niedawno ukończyła szkołę. Tak doświadczenie starszej i energia młodszej pracownicy ku zadowoleniu wszystkich za pewniają sprawne funkcjonowanie sklepu, m.i}ą atmo sferę, dobrą obsługę. A przecież poprzednie sklepowe twierdziły np. że nie można sprowadzać do naszego sklepu śmietany, twarogu, masła. Obecnie — każdy, kto Chce kupować te produkty — może je otrzy mać. Podobnie jest z chlebem i innymi towarami. Oczywiście — występują też braki — np. bateryjek do lampek, ale wówczas skleoowa informuje czy i kiedy otrzyma towar, tłumaczy przyczyny chwilowe go niedoboru. Nie piszę tego listu, by za pewnić sobie lepszą obsługę, nie chcę też zwracać na siebie uwagi naszej małej społeczności, toteż proszę o niepodawanie mojego nazwiska w razie publikacji w gazecie. Na publikację liczę, gdyż chciałabym, by nasze ekspedientki wie działy, że dobra praca jest zauważana i doceniana, (b) opuścić dopiero po otrzymaniu innego lokalu. Jeże li mieszkanie zakładowe zaj muje osoba nieuprawniona — zakład pracy ma prawo wystąpić na drogę postępowania administracyjnego w celu przeprowadzenia eksmisji. (Muk-x) mości rolnej w zamian za rentę otrzymam to świadczenie w pełnej wysokości. W marcu 1073 r. zawarłam związek małżeński z rencistą, a w lipcu 1973 r. złoży łam wniosek o przekazanie gospodarstwa na własność państwa. Okazało się jed- iirf®r muj emy radzimy ZA GOSPODARSTWO — PO POL RENTY DLA MAŁŻONKA M. G., pow. Wałcz: — Do śmierci męża (w maju 1970 r.) prowadziliśmy gospodarstwo rolne. W grudniu 1972 r. na mocy zapisu notarialnego stałam się jedyną właścicielką gospodar stwa. Wówczas to notariusz zapewnił mnie, że w przypadku ponownego zawarcia związku małżeńskiego w ra zie przekazania nierucho- Szkole Rolniczej Na lekcji biologii w Zasadniczej to Gogóiczyriie pod Drawskiem. Fot. j. Patan nak, te pomimo tego, 14 jestem wyłączną właściciel ką nieruchomości rolnej, o-trzymam tylko połowę renty. Druga połowa należy się mężowi, który będzie mógł wybrać jedno ze świadczeń — połowę renty za przekazane gospodar stwo lub zachować dotych czas otrzymywaną. Kto ma słuszność? Sprawę rozstrzyga art. 10 ustawy z 24 stycznia 1968 r. o rentach i innych świadczeniach dla rolników prze kazującyćh nieruchomości rolne na własność Państwa (Dz. U. z 27 I 1968 r. nr 3, poz. 15). W razie przejęcia na własność Państwa nieru chomości rolnej będącej współwłasnością małżonków lub objętej wspólnością u-stawową, albo nieruchomości stanowiącej odrębną wła sność małżonka, każdemu z małżonków przysługuje połowa świadczenia pieniężne go wraz z dodatkami. Ponieważ mąż w tej sytuacji ma prawo do dwóch rent, a przepisy artykułu 78 usta wy z 23 stycznia 1968 r. (Dz. U. z 27 I 1963 r. nr 3, poz;. 8) stanowią, że w razie zbiegu u jednej osoby prawa do dwóch świadczeń z funduszów ubezpieczenia społecznego, wypłaca się za wsze tylko jedno z tych świadczeń, a mianowicie wyższe lub wybrane przez zainteresowanego, mąż będzie mógł otrzymać połowę renty za przekazane gospodarstwo, albo zatrzymać do. tychczas wypłacane ' świadczenie Pani zaś za zdane na własność Państwa gospodar stwo przysługuje tylko poło wa renty. (L-X) ZASIŁEK NIE PRZYSŁUGUJE E. N., pow. Cłuchów: —, Pracuję w PGR jako pracownica fizyczna i wycho- wuję sama 5-letnlego syna, który uczęszcza do przedszkola. Przedszkole ma być na 2 miesiące zamknięte. Czy w tym okresie przysługuje mi płatny urlop na opiekę nad dziecMem lub inne wynagrodzenie? Nie. Zasadą jest, iż wynagrodzenie wypłacane jest za faktycznie wykonaną pracę, a za czas nieprzepra cowany tylko wówczas, gdy przepis szczególny tak sta nowi. Uchwała nr 14 Rady Ministrów z 14 stycznia 1972 r. w sprawie zasiłków z ubezpieczenia społecznego za czas opieki nad dzieckiem (M.P. Nr 5, poz. 27) przewiduje 100 proc. zasiłek w razie konieczności zapewnienia osobistej opieki dziecku w wieku do lat 8 z powodu nagłego i nieprzewidzianego zamknięcia żłobka lub przedszkola. W opisanym przypadku nie można uznać, że nastąpi nagłe zamknięcie przedszko la, a zatem zasiłek za czas opieki nad dzieckiem przy sługiwać nie będzie. Nie przysługuje też inne wynagrodzenie, skoro nie bę dzie Pani świadczyć pracy. (Jabł~x) DLA ZONY RENCISTY RENTA WDOWIA POZOSTAJE S. S., Jastrowie: — Otrzy muję rentę wdowią. Obecnie zamierzam ponownie zawrzeć związek małżeński z rencistą. Czy w przypad ku urzeczywistnienia zaraia ru zatrzymam uprawnienia do renty rodzinnej? Dzieci nie posiadamy. Art. 30 ustawy z 23 I 1908 r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz. U. nr 3 z 27 I 1968 r.) stanowią, że tylko w przypadku zawarcia związku małżeńskiego z osobą, która nie jest rencistą, prawo do renty rodzinnej po pierwszym mężu zostaje wdowie zawieszone na czas trwania tego małżeństwa i odży wa, gdy małżeństwo ustaje. Zawarcie natomiast małżeń stwa z osobą pobierającą rentę nie powoduje zawieszenia renty rodzinnej. A zatem zarówno Pani jak i osoba, z którą zamierza Pa ni zawrzeć związek małżeń ski zachowa prawo do peł nych dotychczas pobieranych świadczeń rentowych. (L-K) &'£)m Oiawa ZAMIŁOWANYCH myśliwych zawsze było w Polsce wielu. Historycy obyczajów dawnej Polski (XVI—XVIII wiek) uważają polowanie za największą, najwyżej cenięną i najpowszechniejszą wśród szlachty zabawę, niosącą wiele emocji i uroku Za polewanie godziwe uchodziło niegdyś takie, w którym był element niebezpieczeństwa, walki, dzielności i zręczności myśliwego... Gdy jednał? grubego zwierza było coraz mniej, zaczęto polować i na pogardzane uprzednio zające. Zanim udoskonalona broń palna zapanowała wsz.echwlar;-nie, używano w czasie łowów broni rozmaitej, zależnie od rodzaju polowania. Jeszcze w XVI wieku był w użyciu oszczep, dobry na żubra (rzucano nań z koni) czy niedźwiedzia. Szerokie zastosowani** miały sieci, w które nie tylko ptactwo, ale także i większe zwierzęta (nawet i niedźwiedzie!) chwytano, aby je następni** dobić lub pojmać- Ponadto używano rozmaitych samołówek. ale te już nie szlachetnemu myślistwu, lecz tepienlu szkodników lub też zdobywaniu zwierzyny do kuchni służyły. O staropolskim myślistwie pisze Jan Eystroń w „Dziejach obyczajów w dawnej Polsce''. Z tego cennego dzielą pochodzą wybrane ciekawostki... PEŁNE ZWIERZA BORY... rozmaitych. Przede wszystkim - krajowych rarogów, a więc sokoła W dawnej Polsce zwierzyny "było \ kraeczota; _ ponadto dose częsty w brod. Całe obszerne połacie kra ju były z&ruśnięie dziewiczą puszczą. W od byio więcej i mceząrow, na których roiło się od wodnego ptactwa. Rozproszone i rzadkie — zwłaszcza na wschodzie — osadnictwo — nie wypłoszyło zwierzyny. Toteż cudzoziemcy niejednokrotnie podkreślali to bogactwo fauny, a posłowie zagraniczni opisy- był faróg islandzki, zwany biąłi zorewj (nazwy te resztą dość.'często mieszano). Ptakiem, łowczj ro był także orzeł, wreszcie i dzierzba. Polowały one przeważnie na ptactwo, choć raekiecsy sumsjsaę rarogi, a zwłaszcza orły, megiy brać i inną zwierzynę: zajace, króliki, a nawet lisy i sarny. Układanie ptaków łowczych. i i y , a uusiuwie za£,i opisy- - . , , wali w swych sprawozdaniach nie- ,-wPrawowame , me było bynaj spotykane na Zachodzie zwierzęta. mme> tatwe 1 wymagało specja.- Drapieźniki, dziś rzadkie, były wówczas tak liczne, że w niektó- nej umiejętności. Doświadczony sokolnik musiał więc ptaka naj- rych^okolicach'stawały" się niebez- £ierw obłaskawić, co osiągał za- pieczną plagą. Niedźwiedzie harco- Grywając mu oczy kapturkiem 1 wały po polach, dziki pustoszyły przyzwyczajając do siadia - miej- zasiewy, a wilki podchodziły aż do sca stal*4 dlan przeznaczonego - samych osiedli, napadając groma- zazwyczaj obręczy na której sie darni na podróżnych. O rozmai- kołyS* P°tem AV;eba hYło tych miasteczkach opowiadano, że uwabić „do ręki , a więc pr wilk tam w biały dzień burmi- zwyczaić do wracania do ręki na strza zjadł na rynku. Było też w -wołanie czy gwizd, a na koniec owych czasach jeszcze dość grube- n . **°, .^karmie' , przyzJ/y-go zwierza, który z czasem «tał sie cza*c c]° VJS™' z którymi miał pcż rzadkością bądź też całkiem wy- PJej P^owsć. do sieci, która nagi nął. Tur - dziki wół szsrei ma- krywano ofiary, wreszcie do sa-ści z ciemniejsza smugą na grzbie- lołw1°.w'l Zaprawiano wiec cie - jeszcze w' pierwszej ćwierci mło,de p.takl *^wcze na wypch.a-XVII stulecia żył w królewskich nych zwierzętach np. na żurawiu, puszczach mazowieckich (ostatnia na. którym przywiązywano nawet turzyca padła w roku 1627). Sporo lako nagrodę dla ptaka, al-było żubrów — nie tylko w litew- bo tez po P^°^u P*] Ptactwie do-skich, ale i w mazowieckich pusz- ..Biada tej kokoszy, na czach. koło Ostrołęki i Sochacze- kt16rJIej ^trzęba zaprawują''- po wa. Łoś teł był many na całel w,,ad*. s,tare przysłowie. Inne zaś -przestrzeni kraju i dopiero wraz "Młodzik niewo mk, mai* towa-ze stopniowym osuszaniem tere- ćwik pan oznacza sto-nów cofał się na wschód. Polowa- Pł*ń wprawienia ptaka do łowów, no nań chętnie dla rogu, któremu polowania z ptakami, do przypisywano cudowne właściwo- ..rwania od pierzem" trzeba by-ści leoznlcze. Pełno było bobrów. ło mieć miejsce otwarte. Myśliwy którp gnieździły się w Wlelkonol- ?osłł W" n* berle, metalowel sce nad Notecią, w Krakowskim ^sce, która meżna było w r3zj» nad Nida. w Lubelskiem nad Wie Potrzeby wbić w ziemie. Upatrz-w przem, ra Podlasiu nad górna Nar szy łup uderzał w beben aby wia i Biohrzą tudzież na Litwie, wyć ofiarę, i wypuszczał sokoła. Zwierząt tych poszukiwano przede drapieżny ptak brał ofiaro w In-wszystkim dla skromia. które było T ,nl* *iem«e i c"->-cennym środkiem lerztiićzym.' i b11*}■ D™onek. przymocowany do stoodióWo wytępiono je prawie zu- Ptflka- Pozwalał odnaleźć zupełnie. błąkanego w polu. 7j wtetrntm psem Polowanie z psem czy raroglem uważane było zawsze za zabawę znacznie szlachetniejszą od chwytania ptaków czy zwierząt w roz maite sidła lub sieci. Kochano się więc w psach, a za okazy rasowe płacono sumy ogromne. ,,Za charty nic to nie jest dać i parę koni" — utyskuje Opaliński. Dobrze ułożony pies był cennym podarunkiem; wydzierano też sobie Psy podstępem czy przemocą, o co spo rów i bójek było niemało. Ale też pies był nieodstępnym, wiernym towarzyszem szlachcica, znoszącym cierpliwie wszelkie pańskie fantazje i odbierającym w zamian rozliezne starania. Budowano dla psów myśliwskich wygodne psiarnie, dbano o ich pożywienie, zabierano dla nich wodę na polowanie, leczono rozlicznymi pigułkami i smarami, tresowano starannie i utrzymywano z myślą o nich specjalną służbę. Jak pisze Ostroróg, „rzemięsło myśliwca tego, który psów dojeżdża, cieżkie jest, siła przy nim prace, nędze, niewczasu i guzów". Psy miały własne imiona, a pomysłowość szlachecka lubowała się w wyszukiwaniu nazw stosownych dla czworonogich ulubieńców. Były więc imiona wyrażające szybkość ich biegu — Prędki. Lotka, Piorun czy też określające Ich głos — Bekas, Hałas, Płaksa, Śpiewak, a także Dyszkant, Cymbał, Lutnia. Odwagę i zaczepność ilustrowały takie nazwy, jak Burda, Zbójko, Łajdak, natomiast od maści psa wywodzą się imiona: Bielas. Cygan Murszyn Burek. Częste wresz cie były nazwy psów gończych, wyrażające rozkaz, łatwe w głośnym nawoływaniu: CaoM. Do-skocz. Hulaj, Szukaj. Powodzeniem ci<*szyłv sie także imiona kar ciane (Pamfil. Tuz czy Walet) tudzież mitologiczne nazwy antyczne (Diana, Mars, Neptun i Nepta, Sybilla). Co do ras, to znane były ogary i charty: mniejsze znaczenie miały wyżły. W myśl przysłowia zanotowanego przez Rysińskiego — „Chart pokorny, ogar łakomy, wy-żeł zwadliwy". Utrzymanie większe.1 psiarni ruj nowało niekiedy i majętnych ludzi. Niejednego też szlachcica ..r«i ziedli", jak mówiono przysłowiowo. polowanie z ptakiem Dystyngowaną bardzo kosztowną zabawą .wymagającą specjalnie wyszkolonej służby i wielkiego starania, było sokolniictwo. Podczas polowań używano ptaków W MYSLIWSKIM GRONIE Zycie myśliwskie stworzyło charakterystyczne zwyczaje, wierzenia, nawet słownik osobny. Język myśliwski składał sie z długiego szeregu terminów, dotyczących techniki łowu, tudzież o-kreśleń zwierzyny. Zwyczaj kazał myśliwym unikać w czasie polowania licznych wyrazów, codziennie poza tym używanych, w czym nieco było przesądu, dość dużo poczucia wyższości i chęci wyróżnienia się spośród innych- W osławionych ,.Nowych Atenach'' ks. Benedykt Chmielowski poucza początkujących myśliwych: „Chartów smycz, gończych psów sfo.-a, a nie para, mówi się. alias mied?" myśliwemi albo śmiechem, albo smyczą byłbyś ukarany. 7. a.i a-c a uszczwać, ugonić, nie złapać; pta ka unosić, a nie nauczvć łowi*4: sarna i zalać skromne się mówi. a nie tłuste; kuronatwa pyszn* albo żyrowna... zwierza z kn?C;i ruszyć, wystawić, a nie ■wgna* mówi sie: utrorz-",,ł zwierza uszcz-wanego nie orzywiązpć... gdzie się znajduje, zowie sie ty-rowlsko, a gdzie zwip^z, legowisko. Mówi sie wvtr«"ić zwierz* nie ślad upatrzyć" i+d. Wiele b^ło przesadów mvfliw-«ikich. Zwłaszcza zawodowi myśliwi i kłusownicy znali sporo czarc dziel skich s^osohów. I o tvm czv* tam^ w ..Nowych Annach"* ,,ri° gori^ł «;ie żadnych zabobonów rrwfclistwa Tp^ywa*. inko to: f'1" zła zamówić, zamówiona woda świeconą z krzcielnicv pr^enus/-czać, na newnych miejscach, lako fo pod figura, szrut sie do tego czart imo^n-y.ie". Po-^"Rzechn? bvłv r»rzpsa"iv o szczęśliwych i nieszczęśliwych dni»cb-kto spotkał, idąc na rolowani", kobiete z t)ustvmi wiadrami V»a^^ tpż widział zaiaca nrz?biegaiace^c drogę, wierzył, że nie będzie miał szczęścia. Wśród pieśni myśliwskich najpopularniejszą. była ta o nierównym podziale, o sobolu i pannie, zaczynająca się od słów: Pojedziemy na łów. na łów. towarzyszu mój! Na łów, na łów, na łowy, Vio zimnej dąbrowy, Towarzyszu mój! Śpiewano też pieśń o myśliwym i dziewczynie, z niemieckiego' źródła pochodzącą, a ♦:»**<» znana w środkowej i zachodijlej Kufóple. żartobliwą pieśń o testamencie za jąca... Wybrał rw Ilustr. Zb. Olesiński J5 Juntom far Na 865 grę wpłynęło 36425 zakiadó'w. Ogółem stwierdzono 3615 wygranych, w tym z sześcioma i z pięcioma tr a heniami z liczbo dodatkową — brak, z pięcioma trafieniami — 12, po łl?§ zł, z czterema trafieniami 381, pa 37 zł, z trzema trailer.iami — 3212, po 5 złotych. Wygnane z pięcioma trafieniami stwierdzono: 9 w woj. szczecińskim i 3 w woj. koszalińskim. Kolejne losowanie odbędzie się w niedzielę, w sali Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie, o godz. 12. K-102 WÓZEK ! łóżecsko dziecięce — sprzedam- Koszalin, ul. Gniewskiego 66/16, po szesnastej. Gp-141 SŁUPIĘ małe gospodarstwo rolne z zabudów aniami (do 20 km od Słupska), Oferty: „Głos Słupski", pod nr 131. Gp-131 PILNIE kupię małą wylegarkę. ło formacje o wielkości i cenie proszą jjgtaw.ać codziennie, w godz. od 1?.—22 oraz w niedzielę od godziny 9—15. Koszalin, tel. 263-S>.">. Gp-142-0 ZAKŁADY RADIOWE „UNITRA-EITRA" Zakład w Białogardzie ui. Swidwińska 21 zatrudni natychmiast głdwndgo Wymagane wykształcenia wyiszfe techniczne plus praktyka. Wynagrodzenie zgodnie z Ucnwałq Kady Ministrów nr 222'72 (bez podatku) ZAMIENIĘ dwa mieszkania dwu-pokojowe, kwaterunkowe i jedno-. pokojowe kolejowe, na mieszka- j nie trzypok«jbwe. Stupsk, &olłąla ja 10/4, Arcimowicz. Gp-128 ZAMIENIĘ mieszkanie trzypokcjo we, stare budownictwo Nakło k. Bydgoszczy na mniejsze Słupsk lub okolica. Oferty: „Głos Słupski" pod nr 132. Gp-13i ZAMIENIĘ mieszkanie trzy i p6ł pokojowe 7, wygodami na dwa od dzielne mieszkania. Kołobrzeg tel. 22-18. Gp-145 POSZUKUJĘ pomieszczenia w Ko szalinie nadającego się ( na lokal gastronomiczny. Nie musi być w centrum. wiadomość: Koszalin, Biuro Ogłoszeń. Gp-149 DUŻY pokój do wynajęcia. Koszalin, ul. Gwardii Ludowej 12/3. Gp-147 SAMOTNY inżynier poszukuje pokoju sublokatorskiego w Kosza linie. Oferty: Koszalin, Biuro O-głoszeń. Gp-14G POTRZEBNA pomoc domowa dochodząca iub na stałe. Koszalin, ul. Armii Czerwonej 81A/16, Ku-jat. Gp-133 POMOC do półtorarocznego clziec ka potrzebna natychmiast. Warun ki dobre, wiadomość sekretariat teatru w Koszalinie, ul. Findera 12, tei. 222-6?. Gp-13S K-100-0 I ttaBRaRyMOBOMN* SAMOCHÓD syrenę 103, po kapitalnym remoncie — sprzedam. Złotów, Świerczewskiego 7/62, po szesnastej. Gp-137 KOŻUCH męski nowy — sprzedam. Koszalin, ul. Kolejowa 29/11, PO godz. 15. Gp-134 KOŻUCH męski i damski, spodnie wranglery oraz reflektory halogenowe sprzedam. Koszalin, tel 322-S4, po osiemnastej. Gp-143 KUTER stalowy 17 m, silnik Puck 120 KM, sprzęgło hydraulirz ne —• sprzedam. Wiadomość: Słupsk, teł. 80-08. Gp-123 DOM 6-izbowy i 0,5 ha ogrodu w. Bininie (stacja kolejowa i PKS na miejscu) — sprzedam- Zdzisław Adamczak, Ostroróg, pcw. Szamo tuły. Gp-139 SYPIALNIĘ używaną, fornier dąb-orzech tanio sprzedam. Koszalin, M. Buczka 17/1, tel. 272-ie, po szesnastej. Gp-138 WZMACNIACZ MV-3 z kolumną głośnikową —• sprzedam. Andrzej Stce, Złocieniec, tel. 386, po ń/iz więtnastej. G-12S DWIE opony kolczatki 725 X 13 i aparat do nacinania opon — sprzedam. Słupsk, Wojska Polskie go 12/4. ^ Gp-i30 PIEC C.O., nowy 1,5 m kw., sta lov, y — sprzedam. Szczygieł, Koszalin Westerplatte 84, od godz. 16. Gp-144 PUDLA (suczkę) czteromiesięczna —- sprzedam, Palnszyńska, zamul, Kochanowskiego nr 12/7, krd 73-200 Białogard. G-127 Wyrazy serdecznego współczucia z powodu zgonu OJCA Marli Jurewicz składają POP, RADA ZAKŁADOWA ZAŁOGA i DYREKCJA WOJEWÓDZKIEGO PRZEDSIĘBIORSTWA HANDLU MERLAMI W KOSZALINIE SPECJALISTA chirurg Antoni Le siński — żylaki, owrzodzenia pod u cizi. Środy, czwartki, piątki. Szczecinek, Mickiewicza 10, tel. 36-20. ELEKTRYKA lub pracownika do przyućzenia na roboty dźwigowe — przyjmę. Zgłoszenia w godz. od 18. Skrzypczak, Koszalin, Wła dysława IV 34/2, tel. 323-82. Gp-146 OŚRODEK Szkolenia Zawodowego Kierowców LOK w Koszalinie, Racławicka 1, tel. 243-56 organizuje kurs kierowców na wszystkie kat. praw? razdy. Rozpoczęcie kursu 10 I 74 o godz. 17. PZM OŚRODEK Szkolenia Motorowego w Kołobrzegu przyjmuje zs pisv na kursy kat. A-^-B (arna torskiej), C i D (zawodowej). Otwarcie kursu odbędzie się 15 I 1974 r. o godz. 17, Kołobrzeg, ul. Trzebiatowska 9, tel. 26-45. K-111-0 KURSY kwalifikacyjne na tytuły mistrza i czeladnika w różnych za wodach organizuje w Słupsku Wojewódzki Zakład Doskonalenia wodowego. Zapisy: WZDZ Słupsk ul. Grodzka 9, tel. 20-04. K-C2-0 KURSY spawania elektrycznego i gazowego wyuczające zawodu organizuje w Słupsku Wojewódzki Zakład Doskonalenia Zawodowego Zapisy: WZDZ Słupsk, ul. Grodzka 9, tel. 20-04. K-60-0 KURSY palaczy kotłów centralnego ogrzewania i przemysłowych organizuje w Słupsku Wojewódzki Zakład Doskonalenia Zawodowego Zapisy: WZDZ Słupsk, ul. Grodzka 9S tel. 20-04. K-61-0 KURS w zawodach kucharz i kelner, przyuczający do zawodu prowadzi w Słupsku Wojewódzki Zakład Doskonalenia Zawodowego. Dodatkowe zapisy — WZDZ Ul. Grodzka 9, teł. 20-04. K-59-0 KURSY kroju i szycia wieczorowe organizuje w Słupsku Wojewódzki Zakład Doskonalenia Zawodowego. Zapisy: WZDZ Słupsk, ulica Grodzka tel. 20-04. K-63-0 WYDZIAŁ Oświaty i Wychowania oraz Kultury w Białogardzie zgłasza zgubienie legitymacji służbowej ńa nazwisko Ryszard Jachipiowiez, wystawionej przez Inspektorat Oświaty w Białogardzie. K-116 ZGUBIONO książeczkę spawalniczą, wydaną prze* Zakład Doskonalenia Zawodowego Słupsk, na nazwisko Stanisław RosołowskL Gp-135 j ZESPÓŁ Opieki Zdrowotnej w Kołobrzegu zgłasza zgubienie pieczątki o treści: Barbara RazyliS-! ?ka< lek. dentysta Kołobrzeg, ul. Okopowa 22/9, nr KO 339. j K-117 i TECHNIKUM Elektroniczne Kosza lin zgł^sra zgubienie legitymacji i szkolnej Jacka Fryca, 1 Gp-148 FABRYKĄ URZĄDZEŃ BUDOWLANYCH w KOSZALINIE, uL Lechicka 51 zatrudni natychmiast na bardzo korzystnych warunkach następujących pracowników: — EKONOMISTÓW do działu zaopatrzenia — wymagane wykształcenie średnie techniczne w branży metalowej lub ekonomiczne -f praktyka; — KIEROWNIKA MAGAZYNU WYROBÓW GOTOWYCH — wymagane wykształcenie średnie techniczne lub ekonomiczne; — TOKARZY, FREZERÓW, SZLIFIERZY i ŚLUSARZY do działu gospodarki narzędziowe.,1. Warunki do omówienia w Dziale Spraw Osobowych i Szkolenia Zawodowego Fabryki. K-64-0 WOJEWÓDZKI ZAKŁAD URZĄDZĘ# POŻARNICZYCH Zw. OSP w KOSZALINIE zatrudni natychmiast: KIEROWNIKA DZIAŁU ELEKTRYCZNEGO i MISTRZA DO ROBÓT ODGROMOWYCH; EKONOMISTÓW d/s transportu, zbytu, bhp oraz działu ekonomicznego KIEROWNIKA DZIAŁU KSIĘGOWOŚCI. Bliższych informacji w zakresie zatrudnienia udzieli Dział Kadr telefon 251-61 wewn, 2. K-55-0 PTH „Eltlom o. w w S£©®ss£*31rt!e 6Ś EŁBBNS . zawiadamia PT Klientów, że ZAMŁAD USŁUGOWY m Słupsku pe*Z€j uSm MtarcbieĘwsBtieąro 2 dokonuje napraw zmechanizowanego sprzętu domowego craz przezwajania silników 3 K-113 * \ i m W^qrGma m 0-o'mts m 70.812wygranych- , k ciod&lkame wygr&ne rwworoczrte / || WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTW O PRZEMYSŁU GAS TR O N O Mi CZ N EGO W KOSZALINIE, UL. ZWYCIĘSTWA 28, zatrudni natychmiast: REWIDENTA z wykształceniem średnim ekonomicznym, 8-letnią praktyką w księgowości, w tym 3 lata praktyki kontrolno-re wizyjnej. Warunki płacy i pracy do uzgodnienia na miejscu. * K-106-0 REJON EKSPLOATACJI DRÓG PUBLICZNYCH w KOSZALINIE, ul. Szczecińska nr 31, tel. 273-31 zatrudni natych- i miast 2 TECHNIKÓW DROGOWYCH z uprawnieniami oraz 2, KSIĘGOWYCH z wykształceniem ekonomicznym do pracy w dziale księgowości. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w przedsiębiorstwie. K-82-0 NAUKOWO-PRODUKCYJNE CENTRUM PÓŁPRZEWODNIKÓW ZPE „KAZEL* w KOSZALINIE zatrudni natychmiast TECHNIKA BUDOWLANEGO na stanowisko kierownika sekcji dokumentacji technicznej w dziale inwestycji; TECHNIKA MECHANIKA tfs. normowania; PLASTYKA oraz MURARZY i HYDRAULIKÓW a ponadto ST. KSIĘGOWYCH i MASZYNISTKĘ. Bliższych informacji w zakresie zatrudnienia udzieli dział kadr i szkolenia zawodowego, tel. 277-91. K-40-0 MIĘDZYKÓŁKOWA BAZA MASZYNOWA, kod, 76-263, w Duninowie, pow. Słupsk zatrudni natychmiast MECHANIKA MASZYN I CIĄGNIKÓW ROLNICZYCH. Warunki płacy i pracy wg UZP dla KR, mieszkaniowe do omówienia. K.110.0 KOMBINAT PAŃSTWOWYCH GOSPODARSTW ROLNYCH w BORZĘCINU?, POW. SŁUPSK zatrudni W BRYGADZIE REMONTOWO-BUDOWLANEJ MAJSTRA z wyk ształceniem średnim budowlanym. Warunki mieszkaniowe do omówienia na miejscu. Płace i świadczenia w/g UZP w Rolnictwie, z dnia 3 V 1972 r. Kosztów podróży nie zwraca my, K-109-0 DYREKCJA ZESPOŁU OPIEKI ZDROWOTNEJ W* SŁUPSKU zatrudni natychmiast MĘŻCZYZNĘ na stanowisko konwojenta w dziale żywienia tut. ZOZ, Wymagane wykształcenie podstawowe. ■ Warunki płacy zgodnie z Rozp. Ra dv Min. z dnia 1 września 1S72 r. (Dz. U. nr 37, poz. 248). K-107 WZGsTsAMOPOMOC CHŁOPSKA" ZAKŁAD OBROTU ARTYKUŁAMI- ROLNYMI W SŁUPSKU, UL, POZNAŃSKA 42, zatrudni natychmiast do pracy w Mieszalni Pasz w Słupsku DWÓCH MAGAZYNIERÓW o wspólnej odpowiedzialności materialnej; ELEKTRYKA.MECHANIKA do konserwacji maszyn i urządzeń mechanicznych; OPERATO RA WÓZKÓW WIDŁOWYCH WYSOKIEGO PODNOSZENIA. Warunki płacy i pracy do omówienia. K-108-0 DYREKCJA STACJI HODOWLI ROŚLIN NACŁAW, pow. Koszalin, zatrudni natychmiast: KIEROWNIKA GRUPY REMONTOWO-BUDOWLANEJ z wykształceniem średnim budowlanym, DWÓCH PRACOWNIKÓW (najchętniej małżeństwo) w charakterze DOJARZY w oborze wydojowej w gosp. Nacław. Wynagrodzenie wg UZP dla pracowników rolnych. Warunki mieszkaniowe do uzgodnienia. Szkoła 8-klasowa. przystanek PKS na miejscu. Przyjmujemy zgłoszenia tylko osobiste, kosztów podróży nie zwracamy. K-92-0 HORfisuwmjsnr DYREKCJA SOL „GRYF" W SZCZECINIE : zawiadamia, że w »,#£o«&fjrrsl© Jesi&stmzjfimi" rozlosowano nagrody rreczowo-pienięzne następująco.' wartość PO nr band. 1. samochód osobowy skoda 122 000 zł nr 13 129112 2. motocykl WSK 9 500 zł nr 1 41041. 3. telewizor lazuryt 7 200 zł nr 13 134610 4, pralka mechaniczna 6 300 zł nr 84 96124/1 5. magnetofon ZK-145 5 200 zł nr 14 29558 6. roien elektryczny 2 600 zł nr 13 134171 7. aparat fotograf. SED HI 1 675 zł nr 17 97768/1 8. odbiornik radiowy mariola 1 650 zł nr 90 22014 9. zegarek 1 300 zł nr 8 159798/2 10. odkurzacz alfa K-Z 1 150 zł nr 3 116835/2 Ponadto wszystkie zgłoszone w terminie „5" U wylosowały premie pianiąźne w wysokości 500 z\ ^ ____ , '___j POLSKI ZWIĄZEK MOTOROWY SSacii Obsługi Saenoelioilew w KOSZALINIE, ul. Jana z Kolna 36 tel. 245-64 przyjmie do napraw luzem K4ŻD1 iLOŚC PBZEOMIOH ZAWIESZEŃ TYLNYCH MOSTÓW | I BiKCSOW WARSZAWA I POCHODNE ł GWARANTUJEMY SZYBKIE I SOLIDNE 4 WYKONANIE UStUG 4 K-103-0 | PAŃSTWOWY ŻŁOBEK DZIENNY NR 1 W SŁUPSKU, ul JARACZA 9, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na remont i modernizację budynku. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze, i prywatne. Oferty w kopertach należy składać do 10 dnia od daty ukazania się ogłoszenia. Otwarcie ofert nastąpi 15 dnia, o godz. 10 w kancelarii Żłobka. Zastrzega się prawo wyboru oferenta K-105 ZAKŁAD KARNY W KOSZALINIE, UL. SZEROKA 24, ogła sza PRZETARG NIEOGRANICZONY na sprzedaż samochodu żuk A 03, nr fabryczny podwozia 22819 nr silnika 146808, rok prod. 1963, nr rejestracyjny EK 65-96. Cena wywoławcza 42.500 zł. Przetarg odbędzie się 25 stycznia 1974 r, o godz. 12 w Zakładzie Karnym w Koszalinie, ul. Szeroka 24, gdzie moż na pojazd oglądać codziennie od godz. 9 do 12. Przystępujący do przetargu wpłacą wadium 10 proc. ceny wywoławczej, naj później w przeddzień przetargu. Zastrzega się prawo odwo łania przetargu bez podania przyczyn. _______ K-112-0 DYREKCJA KOMBINATU PGR w TYMIENIU p-ta Borkowice pow. Koszalin ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie remontu obory w Zakładzie Kładno. Oferty w kopertach należy składać do dnia 20 stycznia 1974 r. do godz. 12, w biurze Kombinatu. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi w dniu 20 stycznia 1974 r. o godz. 12. Zastrzega się prawo wyboru wykonawcy. K-120 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W KOSZALINIE ul. MIESZKA I 32 ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na sprzedaż samochodu osobowego marki warszawa, silnik nr 0402-33, podwozia nr 122536 rok produkcji 1965, Cena wywoławcza 30.000 zł słownie: trzydzieści tysięcy złotych. Przetarg odbędzie się dnia 241 1974 r. w biu rze Przedsiębiorstwa o godz, 10. Samochód można oglądać codziennie, w godz. 10—12 w siedzibie Przedsiębiorstwa. Warunkiem uczestniczenia w przetargu jest wpłacenie wadium 10 proc, ceny wywoławczej w przeddzień przetargu. Zastrzega się unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-118 PZPS „ALKA" ZAKŁAD GARBARSKI w DĘBNICY KASZUBSKIEJ zatrudni INŻYNIERA lub TECHNIKA ELEKTRYKA m stanowisko zastępcy KIEROWNIKA DZIAŁU ENERGETYCZNEGO. Wymagane jest posiadanie uprawnień na dozór urządzeń elektrycznych Warunki pracy, płacy oraz mieszkaniowe do ustalenia na miejscu. ___K-73-0 'WZSMI. ZAKŁAD OBROTU TOWAROWEGO W KOSZALINIE zatrudni natychmiast KTEROWCE WÓZKA AKUMULATOROWEGO. Warunki płacy i pracy do uzgodnienia w dziale ekonomicznym, te3e;0n 278-21 wewn. 51. K-83-0 BRYGADA REMONTOWO-BUDOWLANA przv ZESPOLE OPIEKI ZDROWOTNEJ W SŁUPSKU, UL. KOPEF V? f-28 zatrudni natychmiast: TECHNIKÓW BUDOWLANYCH Z UPRAWNIENIAMI, MURARZY-TYNKARZY, INSTALATORÓW INSTALACJI SANITARNYCH Z UPRAWNIENIAMI SPAWALNICZYMI, DEKARZY-BLACHARZY, ROBOTNIKÓW BUDOWLANYCH. Warunki pracy i płacy zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie. Zgłoszenia przyjmują kadry Brygady Słupsk, ulica Kopernika nr 28. K-88-0 SPÓŁDZIELNIA INWALIDÓW W SŁAWNIE, UL. CHEŁMOŃSKIEGO 30, telefon 30-21 wewn. 21 zatrudni natychmiast 20 INWALIDÓW. Praca na dwie zmiany. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w Dziale Kadr Spółdzielni. K-9tM UWAGA, UCZESTNICY PLEBISCYTU ! D?siaj ostatni dzień głosowania Zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami, dzisiaj iirmczymy przyjmowanie głosów w naszym plebiscycie na „Słitpszczanina roku 1973" Decyduje jednak data stempla pocztowego i ieśli nawet jutro dotrą do nas kartki pocz towe z wypisanym nazwiskiem kandydata ale z dzisiejszym stemplem — to będą one uzna ne za ważne. Kartki można wrzucać rów nież do naszej skrzynki na bu dynku, w którym mieści się redakcja (pl. Zwycięstwa 2). NIE ZNAJĄ GRANIC USTKI? W Ustce wyznaczono wreszcie dokładnie granice administracyjne miasta. Trwało to dość długo i z pewnymi nawet oporami. Sta ło sie wreszcie Dzisiaj znaki dro gowe z napisami. Ustka oznaczaj a zarazem miejsca, gdzie kończy sic granica administracyjna miasta — lub rozpoczyna się teren gminy. Znaki te zostały ustawione na wszystkich wylotowych ulicach miasta, a więc w kierunku Rowów, Słupska, Darłowa i osiedla Lędowo. Należałoby jeszcze przypomnieć kierowcom usteckich taksówek, że w granicach administracyjnych miasta sa zobowiązani zawsze jeździć na licznik, czego dotychczas w zasadzie nie przestrze gali. Na sprawę przestrzegania tych przepisów winna zwrócić u-wage także nowa administracja miejska. CZYTELNIK" Z USTKI (nazwisko i adres znane redakcji) OD REDAKCJI. Na ostatnim zebraniu sprawozdawczo-wyborczym społecznych inspektorów ruchu drogowego również omawiano tę sprawę i postanowiono wspólnie z władzami powiatowymi załatwić ją do końca. Mn Nadmorskiej — nawierzchnia do poprawienia Pisaliśmy dwukrotnie o wielkiej kałuży na ul. Nadmorskiej, która dała się we znaki mieszkań com Zatorza. Zastępca dyrektora MZDiM — K. Dymarek informuje iż na wiosnę będzie można przystąpić do naprawy nawierzchni tej ulicy (przede wszystkim łatanie dziur). Kałuża natomiast (zalewająca często okoliczne ogródki działkowe) ma swoją przyczynę w... złej dokumentacji. Kratki ściekowe zo stały ulokowane powyżej poziomu jezdni, wykonawca wykonał wszystko zgodnie z dokumentacja — i utworzyło się małe jeziorko. Wiosną również i ten błąd zostn nie naprawiony. (tem) I" nABRYKA CUKRÓW „POMORZANKA" -przygotowuje * dla konsumentów słodkie niespodzianki. W prawdzie pojawią się one na sklepowych półkach dopiero w czerwcu lub lipcu, ale już trwają prace nad przygotowaniem odpowiedniego, atrakcyjnego opakowania, Pudełka na bombonierki: „Jubileuszowe" i „Marzenie" wyprodukowano we Włoszech. Na zdjęciu: pracownica dzia łu technologicznego „Pomo-rzanki" demonstruje nowe opakowania na słodki towar. (wir) Fot. I. Wojtkiewicz Lepiej, ale jeszcze niedobrze Tak można w skrócie okreś lić wyniki pierwszej w tym roku kontroli placówek handlowych i gastronomicznych powiatu słupskiego. W porów naniu z tym co było, jest znacznie lepiej. Oto główne grzechy: — nierytmiczne dostawy ar tykułów do placówek handlowych; — dużo do życzenia pozosta wia higiena podczas transpor tu; — nie odbiera się pustych opakowań; — towary przyjmuje się w czasie godzin otwarcia sklepów; — brak rozeznania chłonnoś ci i potrzeb rynku wiejskie-g°. W sprzedaży brak m. in. lodówek, magnetofonów, niektórych marek telewizorów, meb li, koncentratów pomidorowych, galanterii czekoladowej, garnków, talerzy, szklanek. Niestety, ogólny, coraz lepszy obraz wiejskiego handlu, zaciemniają wyjątkowe przypad ki zaniedbań ze strony ludzi odpowiedzialnych za jego dzia łalność. Od czasu do czasu za kłócą się rytmikę dostaw, zwłaszcza do sklepów odległych od macierzystego geesu. W tych przypadkach należy szybko usunąć mankamenty. Jest też wiele do zrobienia w zakresie inwestycji, ale o tym myśli już kierownictwo PZGS i brygady remontowo-budowlanej. (mef) Nad projektem listy przydziału mieszkań w r. 1974 176 szczęśliwców w „Kolejarzu" Do najczęściej czytanych obecnie w Słupsku urzędowych obwieszczeń należą projekty list z przydziałami spółdzielczych mieszkań na rok 1974. Dzisiaj o szczegółach mówi w imieniu zarządu „Kolejarza" jego prezes, Tadeusz Mól. — W tym roku otrzymamy od budowlanych 3 domy na Zatorzu-Południu, &dzie zresz tą będzie na dłuższy czas skon centrowane nasze budownictwo. W sumie będą one liczyć 240 mieszkań, czyli o 40 więcej niż w roku ubiegłym. Jakie są proporcje poszczególnych kategorii? Na M-2 przy-pada 40 mieszkań, na M-3 80, M-4 60, M-5 50 M-6 10. Nie znaczy to jednak, że wszystkie te mieszkania może my podzielić między oczekują cych spółdzielców. Na zaspo-kojnie potrzeb miasta (m.im zapewnienie mieszkań lokatorom domów starych, przeznaczonych do wyburzenia), zakładów pracy, które muszą zapewnić niezbędną sobie kadrę, na przyspieszone, uzasad nione szczególnymi warunkami^ przydziały — przeznaczono 64 lokale. Członkowie „Kolejarza" otrzymają więc 176 mieszkań. W projekcie listy uwzględniono także osoby, które miały otrzymać przydział w r. 1973. Spółdzielnia ma jeszcze spore zaległości, przekraczają ce 300 lokali. Niedobór wynika po części z 2-letniego „prze stoju", ponadto — z konieczności zaspokojenia potrzeb miasta, zakładów pracy. Aktualnie aż do r. 1975 zostało zaspokojone zapotrzebowanie na mieszkania typu M-l i M-6 (przy czym pierwszy typ wyłącznie z uzysków, zamian, gdyż obecnie tak małych lokali już się nie buduje). M-2: załatwiono wszystkie zaległe sprawy z r. 1973 oraz 30 osób z porozumień na r. 1974. Do załatwienia — 11 wniosków. M-3: przydziały otrzymali wszyscy kandydaci z r, 1972, ponadto 11 z 1973. O-kołó 50 osób nie uzyska w ter minie oczekiwanego mieszkania. M-4: z przydziałów roku 1972 nie załatwiono jeszcze 41 wniosków, w całości czeka na pozytywną decyzję lista r. 1973 i oczywiście 1974. M-b: zrealizowano obecnie listę przydziałów z r. 1972, 5 wniosków z r. 1973. Pozostaje sporo wniosków z r. 1973 i w całości 1974. Tak więc największe zaległości powstały w kategoriach M-4, M-5 oraz M-3. W praktyce więc, przy obecnym tempie budownictwa trzeba około 2 Jat na samo ich zlikwidowanie. Spółdzielcy liczą na przyspieszenie tempa budownictwa dzięki wprowadzeniu nowej technologii, zastosowaniu elementów produkowanych na poligonie. Uzupełniając wypowiedź pre zesa dodajemy, że standard mieszkań będzie wyższy, niż w minionych latach. Poczynając od M-3, oddzielono łazienki od ubikacji. Wszystkie lokale mają kuchnie z oknami. Spółdzielnia nie zapomina o mieszkańcach swych domów na osiedlu Sobieskiego. Prawdopodobnie już przed końcem pierwszego półrocza zostanie przekazany budynek ze spółdzielczym klubem i sklepem na parterze. Tak więc rok 1974, jeszcze bardzo trudny dla spółdzielni winien jednak stać się zapowiedzią szybszego postępu w następnych latach. (tem) dr COGDZIEKIEDY CZWARTEK 10 STYCZNIA DZIŚ KONCERT Karnawał w Filharmonii Dzisiejsza koncert sym-;foniczny można śmiało nazwać „karnawałowym", ponieważ w programie figurują aż trzy utwory tematycznie związane z karnawałem. Usłyszymy więc cykl wspaniałych miniatur fortepia nowych — „Karnawał zwierząt — fantazja zoologiczna", skomponowany przez wybitne go kompozytora francuskiego, camila sa1nt-saensa, uwerturę „Karnawał" — antoniego dworzaka oraz „Karnawał rzymski" — HEKtora berlioza. Mamy również w dzisiejszym programie ui-wór, który po raz pierwszy zabrzmi dopiero na naszej estradzie. Bę dzie to światowe prawykonanie interludium 2 z opery „Lord Jim" polskiego współczesnego kompozytora, ROMUALDA TWARDOWSKIEGO Koncert przy notowała KO ' SZALIŃSKA FILHARMONIA vod dyrekcją ANDRZEJA CWOJDZIŃSKIEGO oraz dwaj pianiści SZABOLCS ESŻTENYI (Węgry) i JANUSZ MECHANISZ (Polska). Szabolcs Esztenyi jest piani stą i kompozytoremprzebywającym w Polsce od 11 lat. Ukończył studia w loarszewskiej PWSM, w klasie Marge-rity Trombini-Kazuro (fortepian) oraz kompozycję pod kie runkiem prof. Witolda Rudzińskiego. Jest laureatem kra jowych i zagranicznych nagród pianistycznych i kompozytorskich. Janusz Mechanisz — krytyk i pianista, występuje w koncertach kameralnych i symfo nicznych oraz z recitalami w całym kraju. Studia kończył na wydziale historycznym Uni wersytetu Warszawskiego, a klasę fortepianu — w PWSM w Warszawie, u prof. Ryszarda Baksta. Romuald Twardowski studiował w Wilnie oraz w PWSM w Warszawie, pod kie runkiem prof. Witolda Rudzińskiego. Dwukfotnie wyjeżdżał do Paryża, gdzie pracował pod kierunkiem słynnej profesorki francuskiej, Na dii Boulanger, której zdanie i uwagi wy sokcr sobie cenią światowe sławy kompozytorskie. Za swe kompozycje uzyskał wiele nagród na międzynarodowych konkursach. Do nagrodzonych utworów należy również opera „Lord Jim", z której interludium bę dzie dzisiaj wykonywane po raz pierwszy. Zapraszamy do sali Bałtyckiego Teatru Dramatycznego na godz. 18.30. Abonamenty można jeszcze nabywać w kasach „Orbisu" oraz w kasie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego (przed kon certem). MICHAŁ MLECZKO BILANS 1973 H PLANY 1974 AZS WSN: „Wejść do II ligi!" - hasłem pingpongistiw DOROCZNYM ZWYCZAJEM w styczniu oceniamy pra cę słupskich klubów sportowych w roku minionym. A więc: jak to było w roku ubiegłym i czego możemy spodziewać się w bieżącym? Jako pierwszy odpowiada prezes AZS przy Wyższej Szkole Nauczycielskiej — mgr Jan Szumski: — Nasi sportowcy — studenci zanotowali w roku u-biegłym sporo sukcesów. Uwa żam jednak, że stać nas było na więcej... Na przykład siat karze zdobyli mistrzostwo o-kręgu, ale do TI ligi nie weszli. Ich młodsi koledzy (junio rzy) spisali się trochę lepiej, dotarli przecież do finału mi strzostw Polski. Sporo sukcesów odniósł zespół tenisa sto łowego (mistrz okręgu). Niestety, liga międzywojewódzka w tej dyscyplinie dla zespołów Gdańska, Bydgoszczy ; Ko szalina nie doszła do skutku. Gramy więc w dalszym ciągu w „okręgówce". Najsłabiej spi sują się zespoły koszykówki. Mężczyźni zajęli piąte miejsce tu wyczynowego. Nie wiem jednak, czy coś z tego wyjdzie, gdyż sport jest dziś praw dziwąx inwestycją. Mogą go u-prawiać kluby mające oparcie w dużych zakładach przemysło wych. Cóż z tego, że mamy za planowane obozy, zgrupowania, turnieje •— skoro brak nam funduszy. — Jaką dotację dla słupskich akademików przewiduje Wojewódzka Federacja Sportu? — Na całą tegoroczną dzia lalność klub nasz ma otrzymać... 60 tys. złotych! W tej sytuacji plany nasze, rzecz jas na, musiały zostać skorygowa ne i okrojone. Rozmawiał: JERZY MARKO Iowy rok, stare grzechy Znów w kioskach brakuje baterii do latarek i do tranzystorów. Handlowcy znów „zapomnieli" złożyć zamówienia, albo też jeszcze nie zdążono przywieźć do Słupska zamówionych towarów. Ponad 3 miesiące zamknięty jest punkt filatelistyczny, co wszystkich zbieraczy bardzo mart wi. Nie mogą bowiem kompletować znaczków, dokonywać wymia ny itp.v Nadal nie załatwiono sprawy tar gowiska przy ul. Poznańskiej. Pi ssliśmy w roku ubiegłym o rozeb raniu i ,,uprzątnięciu" stołów. Z?, pewniono nas, w oddziale W Społem", że pobuduje się nowe. Miesiące płyną, a na targowisku nadal rozkłada się oferowany nabiał na gołej ziemi. — 226 93. zastępca redaktor* naczelnego - 242 08 sekretan Redakr.fi - 251-01 zastępca sekretarza Redakcji - ?33-o# Dział Partyfnv - 251-14 Dział Ekonomiczny - 843-53. Dział Rolny - 245 59, Dział Miejski - 224-95 Dział rerenow\ — 251-57 Dział Kulturalna Dział Sportowy - 251-40 Dział Łączności r Czytelni kam! - 250 05 Redakcja norn: (ul Alfreda i ampego 20) -i48-23 Dział Sportowy - 246-5> redaktor dyiurn? — 244-75. „GŁOS SŁUPSKI" - piat Zwycięstwa i I oiętro 76-20-Słupsk tel 51 95 Biuro Ofcłn •!••>»§!» i »»«»»»»»»»»! Kupony prosimy nadsyłał do dnia 20 stycznia (decyduje data stempla pocztowego) pod adresem: Redakcja „Głosu Koszalińskiego" 75-604 Rosza-linj ul. Zwycięstwa 137/139. Dział Sportowy, z dopiskiem na kopercie Konkurs-PIebiscyt łaj, 5. L. Doliński, trenerzy: 1 M. Matłoka, 2. H. Szczepański, 3. E. Marciniak. Stanisław Dąbrowski, Słupsk, ul. Morcinka 2: 1. Cz. Lang, 2. G. Kołtan, 3. M. Tałaj, 4. M. Święcicki, 5. J. Farat trenerzy: 1. E. Marciniak, K. Kołodziejski, 3. R. Ksienie-wicz. Kazimierz Jakubowski, Koszalin. Budowniczych 5: 1. Jarmołowicz-Górecki, 2. M. Tałaj, 3. Cz. Lang 4. G. Kołtan, 5. L. Pałka trenerzy: 1. M. Matłoka, 2. H. Szczepański, 3. K. Kołodziejski. Józef Iwaszko, Świeszyno, p-ta Kawcze,, pow. Miastko: 1. Cz. Lang, 2. M. Tałaj, 3. G. Pieńkowska, 4. W. Kłos, 5. L. Pałka, trenerzy: 1. K. Koło dziejski, 2. H. Szczepański, 3. E. Marciniśk. __(R) Zgrupowanie kadry w Człuchowie Czołowi pingpongiści okręgu nie tracą czasu. Jak poinformował nas Andrzej Py-szora — jeden ze szkoleniowców sekcji tenisa stołowego WFS, w Człuchowie przebywali ostatnio najlepsi, przygo towując się do najważniejszych imprez roku bieżącego. Podczas zgrupowania rozegrano gry kontrolne. Nie przy niosły one sensacji. Ewa Kor-niluk z człuchowskiego Piasta potwierdziła, że jest obecnie pingpongistka n»* 1 naszego okręgu. Człuchowianka pokonała w finale swoją siostrę Alicję. Ta ostatnia mimo mło dego wieku wykazuje spory talent i niemałe już umiejętności. Trzecie miejsce zajęła Bo-t, sława Błaszkiewicz ze słupskiego AZS. W konkurencji chłopców tur niej wygrał Cezary Jędrzejewski przed Pawłem Babińskim obaj z człuchowskiego Piasta. ___(R)_ REKORD POLSKI w pływaniu Podczas zawodów pływackich w Tarnowie, Anna Stolarczyk (Unia Tarnów) ustano wiła rekord Polski seniorek na dystansie 200 m st. klas. — 2.47,4. Przed Pucharem ZNiN w Koszalinie i przyszły czwartek, 17 bm. zainaugurowany zostanie tradycyjny, piętnasty już z kolei turniej o Puchar Ziem Nad-oarzańskich i Nadbałtyckich w koszykówce mężczyzn. W turnieju wystąpi osiem zespo łów, w tym dwie drużyny Ko szalina, jedna seniorów, a dru ga — kadra młodzieżowa o-kręgu. Na posiedzeniu zarządu Sek cji Koszykówki Wojewódzkiej Federacji Sportu dokonano lo sowania turnieju. W grupie znalazły się zespoły Gdańska, Zielonej Góry, Torunia i Koszalina (zespół seniorów), a w grupie „B": Szczecina, Wrocławia, Olsztyna i Koszalina (zespół młodzieżowy). Ustalono również terminarz spotkań. Wszystkie mecze do soboty włącznie rozgrywane będą w hali sportowej WOSTiW W niedzielę spotkania finałowe odbywać się będą w dwóch halach sportowych. Do tej pory nie zapadła jeszcze decyzja, w której z hal rozgrywane będą mecze decydu jące o ostatecznej kolejności zespołów. Codziennie w hali WOSTiW rozgrywane będą cztery poje dynki. W czwartek turniej za inaugurują spotkania Zielona Góra — Toruń (w grupie „A") oraz Szczecin — Olsztyn (w grupie „B"). Po tych meczach nastąpi uroczyste otwarcie tur nieju, a następnie odbędą się kolejne dwa mecze, w których walczyć będą reprezentacje Koszalina. W grupie „A" seniorzy zmierzą się z zespołem Gdańska, a reprezentacja młodzieżowa spotka się z dru żyną okręgu wrocławskiego. Początek spotkań w czwartek, piątek i sobotę o godz. 15 16.30,18 i 19.30. (sf)_ imu-twm 7t SWtfll 10 STYCZNIA CZWARTEK JANA * NOWY trener kadry Argen tyny — Władysław Cap opraco wał plan przygotowań do fina łów mistrzostw świata. Przewidu je on rozegranie przez naszych rywali spotkań z Brazylią i Irlandią w Buenos Aires oraz praw dopodobnie z reprezentacją Szwaj carii i Paragwaju. Piłkarze Argentyny udadzą się też na tournee po Europie, podczas którego spętkają się z Anglią, Francją, oraz włoskimi zespołami klubowymi: Fiorentiną i Interem Mediolan. Program przy gotowań opracowany więc został pod kątem pojedynków z Polską i Włochami. * WE FRANKFURCIE nad Me nem odbyło się posiedzenie komitetu wykonawczego międzynaro dowej federacji piłkarskiej — FIFA. Tematem kilkugodzinnych obrad były głównie sprawy organizacyjne. Podjęto uchwałę o przyjęciu w poczet tymczasowych członków FIFA federacji piłkarskich Lich-tensteinu oraz Bangladesz. Obecnie FIFA zrzesza 142 krajowe federacje. Bokserzy Gwardii 5farłujq w grupie gdańsko-bydgosko-koszaiińskiei Sekcja bokserska koszalińskiej Gwardii zgłosiła zespoły juniorów i seniorów do rozgrywek o mistrzostwo okręgu bydgoskiego, oraz okręgu bydgosko-gdańskiego. Zgłoszenie naszych drużyn do mistrzostw tych okręgów wiąże się z tym, że w naszym województwie jest za mało sekcji pięściarskich, aby można było prowadzić rozgrywki mistrzowskie. ^ Okręgi bydgoski i gdański posiadają bogate tradycje w tej dyscyplinie sportu. Zespoły Gdańska i Bydgoszczy posiadają swoich przedstawicieli w I i II lidze. Udział drużyn Gwardii w mistrzostwach będzie miał duże znaczenie szkoleniowe dla zawodników powstałej w ub. roku sekcji bokserskiej. W rozgrywkach juniorów przeciwnikiem koszalinian będą drużyny Astorii, Brdy, (Bydgoszcz), Chełminianki (Chełmno), Chojniczanki (Chojnice), Goplanii (Inowrocław), Ruchu (Gru dziądz), Startu (Włocławek) i Zawiszy (Bydgoszcz). Natomiast w grupie seniorów startować będą pięściarze okręgu gdańskiego i bydgoskiego. Gwardziści spotkają się z zespołami Arki (Gdynia), Wisły (Tczew), Startu (Włocławek), Chojniczanki, Goplanii i Zawiszy II. Do grupy tej doszlusuje jeszcze jeden zespół po zakończeniu turnieju klasyfikacyjnego o wejście do II ligi, w którym wezmą u-dział zespoły Astorii, Brdy i Ruch. Dwie pierwsze drużyny awansują do rozgrywek o wejście do II ligi, zaś trzecia będzie walczyć w lidze międzyokręgowej. Juniorzy Gwardii pierwszy mecz rozegrają w Koszalinie 20 bm., mając za przeciwnika młodych pięściarzy Brdy, a seniorzy Gwardii mistrzowskie boje rozpoczną tydzień później spotkaniem z Zawiszą w Bydgoszczy. (sf) W rcutŁo PROGRAM I Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00. 0 00, 10.00, 12.05. 15.00, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00. 2.00 i 2.55 6.05 Sportowcy wiejscy, na start! 6.10 Takty i minuty 6.30 O programach PftiTV 6.35 Takty i minuty 7.00 Sygnały dnia 7.17 Tak ty i minuty 7.35 Dzień dobry, kie rowco 7.40 Takty i minuty 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie 7 stolic 8.3ó Koncert rozrywkowy 9.05 Dla kl. III i lv (jęz. polski) 9.30 Słynne radzieckie zespoły ludowe 10.08 Muzyka rozrywk. 10.30 „Pamiętnik z trzech mórz i jednego oceanu" — ode. pow. 10.40 Przezorny — zawsze ubezpieczony 10.45 Z najpiękniejszych operetek 11.00 Nonstop polskich melodii 11-25 Co słychać w świecie? 11.30 Koncert 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Olsztyn na muzycznej antenie 12.40 Dom i my 13.00 Olsztyn na muzycznej antenie 13.15 Rolniczy kwadrans 13.30 Ol sztyn na muzycznej antenie 14.00 Człowiek i środowisko 14.05 Z ma lowanej skrzyni 14.30 Sport to zdrowie! 14.35 Muzyka w dziewiętnastowiecznym salonie 15.05 Listy z Polski 15.10 W kręgu wło skiej piosenki 15.30 Estrada przy jaźni 16.10 Z polskiej fonoteki 16.30 Aktualności kulturalne 16.35 Rytmostop 17.00 Radio-kurier 17.20 W stylu tijuany 17.40 Przeboje 30-lecia 18.00 Muzyka i Aktualno ści 18.25 Dziennik muzyczny 19.15 Gwiazdy europejskich estrad 19.45 Rytm, rynek, reklama 20.00 Muzy ka rozrywkowa 20.20 Z albtimu kolekcjonera muzyki 20.50 Kronika sportowa 21.00 Koncert życzeń 21.35 Dźwiękowy plakat reklamowy 21.50 Muzyka rozrywk. 22.15 Karnawałowe rytmy 22.30 Studio nowości 23.05 Koresponden cja z zagranicy 23.10 Karnawałowe rytmy 0.05 Kalendarz Kultury Polskiej 0.10 Koncert życzeń od Polonii 0.30—2.55 Program z Bydgoszczy. PROGRAM II Wiad.: 3.30, 4.30. 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 12.30, 18.30, 23.30 6.10 Kalendarz 6.15 Jęz. francuski — kurs podstawowy 6.35 Komentarz dnia 6.40 Ze skarbnicy folkloru 6.50 Gimnastyka 7.00 Mi nioferty 7.10 Soliści w repertuarze popularnym 7.35 W radiowym tyglu 7.45 Pozytywka 8.35 Sprawy codzienne 9.00 Z. Noskow ski: II symfonia c-moll „Elegijna" 9.40 Tu Radio Moskwa 10.00 „Podróż do Krakowa" — fragm. pow. 10.20 P. Czajkowski: Uwer-tura-Fantazja wg „Romea i Julii" Szekspira 10.40 Nie ma marginesu 11.00 Dla kl. VII (geografia) 11.35 Poradnia rodzinna 11.40 PKO — twój bank, twój doradca 11.57 Sygnał czasu ł hejnał 12.05 Muzyka ludowa 12.20 Ze wsi i o wsi 12.35 Kwartet smyczkowy Juil larda 13.00 Wiedza o człowieku 13.20 600 sekund dla A. Rosiewicza 13.35 Nim się książka ukaże 14.00 Więcej lepiej, taniej 14.15 Czas i ludzie 14.35 Dźwiękowe wydanie miesięcznika „Jazz" 15.00 Dla dziewcząt i chłopców 15.40 Stołeczne aktualności muzyczne 16.00 Z mikrofonem w fabryce 16.15 Z nagrań solistów 16.43 War szawski Merkury 16.58—18.20 Rozgłośnia Warszawsko-Mazowiecka 18.20 Terminarz muzyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Organizacja i za rządzanie 19.00 Kwadrans jazzu 19.15 Jęz. rosyjski 19.30 Z repertuaru S. Endrigo 19.40 Wiersze S. Piętaka '20.00 Ze świata opery 20.30 Zespół „Dziewiątka" 21.00 Z kompozytorskiej teki włoskich mistrzów 21.50 Wiad. sportowe 21.55 Grają laureaci Międzynarodo wego Konkursu Piahistycznego im. C. Haskil 22.30 Książki, które na was czekają 23.00 Horyzonty muzyki 23.35 Korespondencja z zagranicy 23.40 Z muzyki dawnej. PROGRAM III Wiad 5.00, 6.00 i 12.05 Ekspresem przez świat: 7.00, 84% 10.30. 15.00, 17.00 l 19.00 6.05 Zegarynka 6.30 Polityka dla wszystkich 6.45 i 7.05 Zegarynka 7.30 Gawęda 7.40 Zegarynka 8.05 Mój magnetofon 8.35 Program dnia 8.35 Z kompozytorskiej teki B. Ondracka 9.00 „l\oc na rozdrożu" — ode. pow. 9.10 „Gorąca piątka" L, Armstronga 9.30 Nasz rok 74 9.45 J. S. Bach: V suita francuska G-dur t0.05 Mima tury W. Warskiej 10.15 „Głęboko oddychać" — rep. 10.35 Dzień jak co dzień 11.45 „Lida Warakśina" — ode. pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Gra grupa organowa K. Sadowskiego 12.25 Za kierownicą 13.00 Grają: W. Karolak ł J. Ptaszyn-Wróblewski 13.05 Na o-polskiei antenie 15.05 Program dnia 15.10 Gra ) śpiewa zespół „Procol Harum" 15.30 Przestrzeganie i światopoglądy" 15.45 Muzyka z Nowego Orleanu 16.05 Ga węda 16.15 Blues i rock z estrady 16.45 Nasz rok 74 17.05 „Noc na rozdrożu" — ode pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Nieznane o zna nych: K. 1, Gałczyński 18.10 Ba-charach na instrumenty 18.30 Poli tyka dla wszystkich 18.45 Roman se w duecie 19.05 Aktualności mu-eyczne z Paryża 19.20 Książka tygodnia 19 35 Muzyczna poczta UKF 20.00 „Kordian" pod baldachimem 20.20 Romantyczna miłość w piosence 20.45 Jęz. niemiecki — dla zaawansowanych <21.00 Inter-radio - mag. 21.30 Kabarety "starej Warszawy 21.49 Suita tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwia zda siedmiu wieczorów 22.15 „Po pioły" — ode. pow. 22.45 Trochę jazzu dla zabawy 23.00 Wiersze M. Jastruna 23.05 Laboratorium — mag. 23.45 Program na piątek 23.50 Śpiewa A. Dąbrowski. 1> fóoszLCŁlin na falach średnich 188,2 i 202,2 m ora? UKF 69,92 MHz 6.00 Budownictwo wiejskie — aud T. Tałandy 6.40 Studio Bałtyk 16.43 Omówienie programu dnia 16.45 Kwadrans starych prze bojów 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 .Powiat wałecki w 1973 r." — aud. T. Grzecho-wiaka 17.25 Fenomenalne zjawisko... z brodą — audycja rozryw kowa w oprać • H. L. Piotrowskie go 18.20 Chwila muzyki 18.25 Pro gnoza pogody dla rybaków. ^Mtelewiąpa 8.30 „Cierpienia młodego Bo-haczka" — czechosłowacki film fab. 10.30 „W pracowni artysty" —» radziecki film dokumentalny 16.25 Program dnia 16.30 Dziennik (kolor) 16.40 Dla młodych widzów: E-kran z bratkiem. M. in. film z serii „Robin Hood" 17.45 PKF 17.55 „Chata pełna muzyki" — z cyklu: „Z różnych stron Polski" 18.25 Kronika Pomorza Zachodniego 18.45 Program publicystyczny 19.10 Przypominamy, radzimy 19.20 Dobranoc: Bolek i Lolek (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.15 Teatr Sensacji. Jóaaf Hen — „Twarz pokerzysty". 21.45 Reportaż 22.25 Dziennik (kolor) 22.40 Magazyn ITP 22.55 Wiad. sportowe 23.00 Program na piątek i PROGRAMY OŚWIATOWE: 10.00 Historia dla kl. VI — Reformacje w Polsce; 12.00 Jęz. pol ski dla kl. VIII — Karol Szymanowski; 13.30 TV Kurs Informatyki. Stymulacja zarządzania przed siębiorstwem — cz. II; 14.00 Matematyka w szkole. Dodawanie i odejmowanie w zakresie stu — cz. III; 15.20 TVTR. Botanika — 1. 29 oraz 1^.55 Mechanizacja rolnictwa — 1. 18u Tłum. Anna Przedpełska-Trzeciakowska (6) — Namawiam. Wrócił od baru niosąc dwa kufle. — Ten mi się nalał z czubkiem — powiedział. — Weź tamten, Harry, nie oblejesz sobie spodni. — Usiadł i otarł dłonią twarz. — Boże, ależ upał. — Nie pamiętam gorętszego lata — odparł Harry. — Wygląda mi na suszę. — Jaki*? mieliśmy w tym roku opady? — Pewno z dziesięć albo dwanaście cali. Słyszałem, że w dolinie wyschło wiele źródeł. — Ja też o tym słyszałem. Jak popatrzyć, ile studni kopią ci nowi, to aż dziw bierze, że została jeszcze jaka woda podskórna. — Barney sączył piwo i spoglądał na Dorsey'a. — Chciałeś się ze mną widzieć? — Tak — odparł Dorsey. — Wybrali mnie na przewodniczącego komitetu organizacyjnego pikniku policji w niedzielę. Mógłbyś mi dać kilka baryłek piwa? — Jasna rzecz. — Będziemy za miastem, w kręgielni. — Wiem. Dwie baryłki wystarczą? — Trzy będzie lepiej. — Dobra. Wiesz, że robię to z przyjemnością. — Lepiej, żebyś to robił z przyjemnością. Harry Gallagher odkaszlnął. — Marek idzie — powiedział. Odwrócili się i spojrzeli ku drzwiom. Marek mrużąc oczy wszedł z jasnej rozprażonej ulicy do baru. Przez chwilę stał w progu, by przystosować wzrok do światła. Prowadził ostatnią i jedyną stajnię wynajmu koni w Santa Lucia i od czasu do czasu sprzedawał źrebaka czy konia wierzchowego jakiemuś hodowcy z okolicy. Ale było ogólnie wiadomo, że trzymał tę swoją stajnię w mieście nie dla zysku, ale dla przyjemności. Nie należał do ludzi, którzy wysoko cenią pieniądze. Kilka starszych osób przy stolikach pozdrowiło go na przywitanie. Owrócił głowę i skinął komuś przy stoliku od frontu, po czym ruszył wolno w kierunku baru. — Hej, Marek, chodź — no tutaj, usiądź. — Idę do baru. — Przecież cię nie ugryzę — powiedział Dorsey. — Siadaj. Popatrzyli na siebie, Marek uśmiechnął się powoli, odsunął krzesło i usiadł. — Czego się napijesz Marek? — zapytał Barney. — Piwa? Marek patrzył na komendanta Dorsey'a. — Co ty pijesz? — spytał. — Piwo — odparł Dorsey. Nie odwrócił wzroku. — To samo, Barney. Barney poszedł do baru. — Właśnie mówiliśmy o tobie — zaczął Dorsey. — Naprawdę? — Właśnie opowiadałem Harry'emu, że którejś nocy wybiorę się do tej twojej stajni, żeby ją podpalić. Marek wyszczerzył wszystkie zęby pod wąsami. — Na mój gust to by wszystko ogromnie uprościło. Co ty na to? — mówił Dorsey. — Na co czekasz? Leć! — odparł Mark. — Oszczędzisz nam obu kupy kłopotów. Harry siedział i przyglądał im się. Robili wrażenie bardzo wielkich, jak dwa byki czy dwa ogiery, jeden stary, drugi młody, siedzieli tak obok siebie, mierząc się wzrokiem, śmiejąc się. W barze zrobiło się nagle tak cicho, że można było usłyszeć brzęk much w oknach, Barney przyniósł trzy kufle piwa i postawił na stole. Marek podniósł kufel do Dorsey'a, potem do Harry'ego i przytknął do ust. — Za powodzenie. Dorsey zwrócił się do Harry'ego: — Miałeś rację, Harry, on jest pierwsza klasa. — Obrócił się znowu do Marka. — Tyle, że niedzisiejszy, prawda? — Patrzył na niego. — Gdybym był trzydzieści lat starszy albo ty trzydzieści lat młodszy, pohulalibyśmy we dwójkę i to jak! — No, pewno. Dorsey zerknął na Harry'ego, — Wiesz, kiedy tu pr szedłem na służbę, mówili mi o dwóch największych su' synach w tym mieście, o Bucku Chace i tym starym Wzrok jego wrócił do Marka. — Powiadali że Buck to n twardszy kawał drania. — Przerwał. — Teraz Buck to pr -zwoity obywatel. — Słyszałem, że się trochę uspokoił — powiedział M? . Znowu się uśmiechnął. — Kiedyś zdaje się zadarliście ze sobą, prawda? — To było dawno. — Wiedziałeś o tym, Harry? — Tak —■ odparł ,Harry. — Pamiętam, jak to było. Su nąłem w drzwiach akurat, kiedy Mark dał mu w zr Pierwszy i ostatni raz w życiu zobaczyłem, jak ktoś r-łożył Bucka. Z gardła Dorsey'a wydobył się jakiś dźwięk. Popatrzvs Marka. — Trzydzieści lat w tę czy tamtą stronę, moglibyśmy sobie pohulać! Co ty na to? — Piję za to hulanie. — Marek uniósł kufel i wszyscy pociągnęli piw*. — Posłuchaj — rzekł Dorsey. — Chcę ci powiedzieć coś, co ci pójdzie cholernie nie w smak, ale myślę, że lep?cj jak się tego dowiesz ode mnie wprost, dobra? — To jest knajpa dla wszystkich. — Wiesz, co ci chcę powiedzieć? — Nie. — Słuchaj, ty, niedzisiejszy. Idzie o tę twoją cholerną stajnię. Co byś powiedział na to, żebyśmy ją wspólnie podpalili? — Co za problem z moją stajnią? Pat Dorsey wypuścił głośno oddech, dłonie jego poruszyły się na blacie stołu. Potem spojrzał prosto w oczy Marka i powiedział nie spuszczając zeń wzroku: — Wiesz, że mamy u nas specjalne zarządzenia miejskie. Są w mocy już od dwóch lat, Z tych zarządzeń wynika, że jest sprzeczne z prawem posiadać w mieście więcej niż dwa konie. Znasz to zarządzenie, prawda? (d.c.n.) DENNE