„ Chwila wspomnień i oczekiwań Pierwszym, który zabrał głos na inauguracyjnej sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej w Koszalinie był Budowniczy Polski Ludowej b. działacz Związktt Polaków w Niemczech, t ściślej jego V dzielnicy — Ziemi Złotowskiej i Bytowskiej, Henryk Jaroszyk Można się w tym fakcie dopatryiyać jeszcze iednoao wyrazu uznania dla zasłużonego człowieka, ale można też wprost odczytać naturalna tendencje do zachowania ciągłości losów Ziemi Koszalińskiej, które nie tylko symholiziną, ale urealniają Polacy r dziada — pradziada zamieszkujący Ziemie Złotoinsska ■>' Rvtowską, wraz z nami, przybyłymi ty po wyzwoleniu, konstruujący gmach silnej Polski. I oto już przedproże naszego trzydziestolecia Zazwyczaj xv takich okolicznościach pisze się „aniśmy sie spostrzegli". Nie dalej jak vje. wtorek słuchałem laureatów konkursu „Pobrzeża" na wspomnienie o związkach i spotkaniach z Ziemia Koszalińską Mówiono tam, że wspomnienia, sa iak wino. im starsze tym. smaknwitsze. Mówiono również o latach pionierskich. Jeśli prawdą jest, że teraźniejszość, dzień dzisiejszy, to chwila miedzy przeszłością a przyszłością, to niewątpliwie tą chwila była druga odsłona wyborczego aktu — oina sesja Wojewódzkiej Radu Narodowej, władzy tak zdecydowanie obdarzonej zaufaniem społeczeństwa. Tym, co charakterystyczne dla pierwszych posiedzeń władz terenowych, jest trzeźwy, krytyczny szacunek dla przyszłych dokonań i konkretyzacja obywatelskich zadań. Wbrew pozorom, nie tak łatwo jest sprawować władzę mając prawie stuprocentowe poparcie wy borców. O pewnym etapie naszej historii, w odniesieniu do polityki Polskiej Partii Robot niczej mówiło się, iż nie miała wnrawdzie za *oba większości społeczeństioa, ale miała historyczną rację Dziś jest to racja rozumnej Polski. Ale to nie oznacza całkowitej zgody na wszystko, a przede wszystkim na przejawy nieobywatelskich postaw i działań. Przeszłość — to walka o władztwo Polaków na tej Ziemi, przyszłość — to jednoznaczny, ale i skomplikowany proces sterowania motywacjami i postępowaniami niedawnych wy borców, którzy powołali władzę silną — mądrą i sprawiedliwą- Każdy dzień dzisiejszy tworzy tego wzór i tradycję. IZETEMJ Mj^dnia na dzień Prognoza pogody Jak informuje Instytnl Meteorologu t Gospodarki Wodnej, 15 bm. hęrtzie zachmurzenie zmienne z przelotnymi opadami śniegu Temperatura ma-tcsymnlna w całym kraju około fl stopni. Wiatry dość silne i porywiste z kierunków ółnocno-za-chodnich. ozwój Polski w roku 1974 tematem poselskiej debaty WARSZAWA (PAP) Wczoraj o godz. 12 rozpoczęło się kolejne, XV posiedzenie plenarne Sejmu w obecnej kadencji. Dwudniowe obrady poświęcone są rozpatrzenui projektów i przyjęciu uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1974 roku oraz usławy budżetowej na rok 1974. Posadzenie otworzył marszałek Sejmu — STANISŁAW GUCWA. Wśród posłów obecny był EDWARD GIEREK. W ławach Rady Państwa — jej członkowie z przewodniczącym Rady — HENRYKIEM JABłONSKIM. W lawach rządowych — członkowie gabinetu z premierem PIOTREM JAROSZEWICZEM. Konferencja naukowa z"edsi@£zitsia polskiego ruchu robotniczego WARSZAWA (PAP> Wczoraj w przeddzień 25 rocznicy powstania PZPR — rozpoczęła się w Warszawie 2-dniowa konferencja teoretyczna, poświęcona ćwierćwieczu zjednoczenia polskiego ruchu robotniczego, Przygotowały ją wspólnie Wyższa Szkoła Nauk1 Społpr-/nv< h przv KC PZPR i Wydział Propagandy. Prasy i Wydawnictw KC partii, W konferencji biorą udział członkowie centralnego i terenowego aktvwu fro-i tu ideologicznego partii, pracownicy nauk^w' PAN, wyższych uczelni i instytutów, historycy. W obradach uczestniczą* członek Biura Politycznego, sekretarz K.C PZPR - Franciszek Szlachcic, sekretarz KC PZPR - Jerzy ł.uka-Stewic/, członek Sekretariatu KC PZPR — Anarzej Werblan, członkowie kierownictw wy działów KC PZPR. (dokończenie na str. 2) PROI b"l ARUISZF. WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Nakład: 127.337 Cena 1 zt Wydanie sobotnie Rok X XII Sobota, 15 grudnia 1973 r. Na galerii dla publiczności wiele osób przysłuchuje się obradom. Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa serdecznie powitał o-becna na posiedzeniu delegac je Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Socjalistycznej Reoubliki Rumunii z wiceprze wodniezącym Zgromadzenia — IHe MTurguIesru. Delegacja parlamentarzystów rumuńskich gości w Polsce na zaproszenie Prezydium Sejmu. W pierwszym punkcie porządku dziennego Izba podjęła uchwałę w sprawie obsa dzenia mandatu poselskiego w Okręgu Wyborczym nr 52 w Iławie, Mandat posła na Sejm 'PRL uzyskał Zdzisław Łapeta (PZPR). Sprawozdanie Komisji mandatowo-regulamino- (dokończenie na str. 2) Organ KW PZPR I Nr 349 (6736) Za rok przełomowy należy uznać 1973. W tyrn bowiem roku ustecką Stocznię opuściło 14 kutrów z przeznaczeniem na łowiska bałtyckie. Nowym asortymentem jest łódź motorowa MT-48. Z czasem cała flotylla rybacka, łowiąca w akwenie Bałtyku, będzie pływała na kutrach z Ustki. W usteckiej Stoczni pracują już pokolenia. Młodzi — wywodzą się w większości spośród absolwentów ZSBO przy Stoczni, Mn uroczystych sesjcch Powiatowe rady narodowe rozpoczynają działalność (Inf. wł.) Wczoraj odbyły się pierwsze po niedzielnych wyborach sesje powiatowych rad narodowych w naszym województwie. Radni złożyli na nich ślubowanie, wyłonili prezydia PRN oraz stałe komisje rady, zaopiniowali kandydatury na naczelników powiatów. W sesji PRN w Szczecinku wziął udział I sekretarz KW PZPR, przewodniczący Wojewódzkiej Rady Narodowej w Koszalinie, Władysław Kozdra. Przewodniczącym PRN w Szczecinku wybrali radni I se kretarza KP PZPR w Szczecinku, Włodzimierza Włodarczyka. Rada zaopiniowała przy chylnie również propozycję po wołania na naczelnika powia tu szczecineckiego Czesława Korneluka, dotychczasowego przewodniczącego Prezydium PRN w Szczecinku. W sesji koszalińskiej PRN wziął udział II sekretarz KW PZPR, zastępca przewodniczą cego WRN, Jan Urbanowicz. Rada wybrała swym przewodniczącym sekretarza KMiP PZPR w Koszalinie, Henryka Pacjana, oraz wyraziła przychylną opinię o kandydaturze dotychczasowego przewodniczą cego Prezydium PRN w Koszalinie, Mamerta Zienkiewicza na stanowisko naczelnika powiatu. W Kołobrzegu w obradach sesji PRN uczestniczył wojewoda koszaliński, Stanisław Mach. Przewodniczącym PRN wybrano członka egzekutywy KW, I sekretarza KP PZPR w Kołobrzegu,, Józefa Bajsaro wicza. Rada wyraziła także przychylną opinię o kandydatu rze Dariusza Chorostowskiego na naczelnika powiatu kołobrzeskiego, który do tej pory pełnił obowiązki przewodniczą cego Prezydium PRN. Sesja PRN odbyła się także w Słupsku. ■ W*jej obradach wziął udział sekretarz KW PZPR, członek Prezydium WRN, Jerzy Chudzikiewicz. Na stanowisko przewodniczącego Rady wybrano II sekreta rza KMiP PZPR w Słupsku, Jarosława Duchnowicza. Przychylnie zaopiniowano kandyda turę dotychczasowego przewód niczącego Prezydium PRN, Ka zimierza Łukasika na naczelnika powiatu słupskiego. Na sesję PRN w Sławnie przybył członek Prezydium WRN w Koszalinie, Bolesław Stępień. Radni wybrali przewodniczącym PRN w Sławnie I sekretarza KP PZPR, Micha ła Szachnowskiego oraz wyra zili pozytywną opinię o propozycji powołania na stanowi sko naczelnika powiatu sła-wieńskiego dotychczasowego przewodniczącego Prezydium PRN, Wacława Roszaka. W obradach miasteckiej PRN wziął udział członek Pre zydium WRN w Koszalinie, Bronisław Juzków. Przewodniczącym PRN wybrano I sekre tarza KP PZPR w Miastku, Tadeusza Pałczyńskiego. Przychylnie zaopiniowano także kandydaturę Marka Kutyłow-skiego, dotychczasowego przewodniczącego Prezydium PRN na stanowisko naczelnika powiatu miasteckiego. W sesji PRN w Świdwinie uczestniczył członek Prezydium WRN w Koszalinie, Wacław Geiger. Przewodniczącym Rady wybrano I sekreta rza KP PZPR w Świdwinie, Jana Kotwę. Na sesji Rada wyraziła przychylną opinię o propozycji powołania na stano wisko naczelnika powiatu świd wińskiego dotychczasowego przewodniczącego Prezydium PRN, Bolesława Malechy. Również w Złotowie odbyła się wczoraj sesja PRN. W jej obradach uczestniczył członek Prezydium WRN w Koszalinie, Adam Schiller. Rada wybrała swym przewodniczącym Felik sa Barbarowicza, I sekretarza KP PZPR w Złotowie. Radni D. BIJEDIC W PRADZE PRAGA W piątek po zakończeniu wizyty oficjalnej w Polsce przybył do Pragi premier Jugosławii. Dżemal Bijedić. Jego wizyta oficjalna w CSRS będzie trwała do 18 grudnia br. Na dworcu kolejowym gościa jugosłowiańskiego przywitał premier rządu Czechosłowacji, Lubomir Sztrousal. zaopiniowali pozytywnie kandydaturę dotychczasowego przewódniczącego Prezydium PRN Mariana Adamca na sta nowisko naczelnika powiatu złotowskiego. (LL) Konferencja naukowa (dokończenie ze str. 1) Konferencję otworzył rektor WSNS prof. Władysław Zastaw ny. Podkreślił on że zjednocze nie, które nastąpiło na gruncie ideologii marksizmu-leninizmu było historycznym etapem roz woju ruchu robotniczego. Jedność tego ruchu stała się podstawą rozwoju partii i sukcesów naszego kraju w budownic twie socjalistycznym. Referat omawiający na histo rycznym tle etapy rozwoju pol skiej klasy robotniczej i jej świadomości oraz znaczenie zjednoczenia polskiego ruchu robotniczego — przedstawił prorektor WSNS — prof Anto ni Czubiński. Zjednoczenie — stwierdził on — było wielkim historycznym zwycięstwem pol skiej klasy robotniczej, faktem politycznym o wyjątkowym znaczeniu w dziejach najnowszych naszego narodu i państwa. Spotkanie z robotnikami - acznhmi (Inf. wł.) Wczoraj, w Wyższej Szkole Inżynierskiej w Koszalinie od było się spotkanie sekretarza KW PZPR, tow. Michała Piechockiego z robotnikami, uczniami dwuletniego Technikum dla Przodujących Robotników. Na spotkaniu tow. M. Piechocki przedstawił obszerną in formację o sytuacji ekonomicznej i kierunkach rozwoju województwa w nąibliższych latach. Poiniormowaf m. in. o perspektywach rozwoju gospodarki morskiej, przemysłu elektronicznego, rolno-spożyw czego, itp. Z kolei robotnicy mówili o swoich problemach. Przedstawili wnioski dotyczące ulepsze nia podobnych form kształcenia, wskazywali na istniejące jeszcze niedociągnięcia. Wszys cy zgodnie stwierdzili, że takie spotkania są potrzebne i powinny być kontynuowane. (ebe) Rozwój Polski w loku 1974 lematem poselskiej debaty (dokończenie ze str. 1) wej w tej sprawie przedstawił pos. Mirosław Martin (PZPR). Pos. Zdzisław Łapeta złożył ślubowanie poselskie. Mandat poselski w Okręgu Wyborczym nr 52 w Iławie wygasł w związku ze śmiercią posła Mariana Gotowca. W kolejnym punkcie porząd ku dziennego Izba przystąpiła do rozpatrzenia projektów uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1974 r. oraz ustawy budże towej na rok 1974. Sprawozda nie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o tych projektach przedstawił pos. Jerzy Pękala (PZPR). Następnie rozpoczęła się dys kusja nad projektami przyszłorocznego planu i budżetu. Jako pierwszy zabrał głos pos. Tadeusz Rudolf, który w imie niu Klubu Poselskiego PZPR wyraził poparcie dla obu projektów. Mówca podkreślił, że zadania w nim zawarte — choć niełatwe — są w pełni realne. Pos. Rudolf stwierdził, że Klub Poselski PZPR uważa przedstawione przez rząd Zachodni „szczyt" w Kopenhadze KOPENHAGA (PAP) W piątek 14 bm. w Kopenhadze rozpoczęła* się konferencja na szczycie szefów państw i rządów 9 państw członkowskich Wspólnego Rynku. Krótkie przemówienie powi taine wygłosił premier Danii Anker Joergensen. Kryzys naftowy i jego następstwa dla Europy zachodniej, sytuacja na Bliskim Wschodzie, stosunki EWG z USA i stosunki. Wschód — Zachód — to najważniejsze tematy obrad spotkania w Kopenhadze. Zostaną także omó wionę wewnętrzne problemy Wspólnego Rynku, a także kwestia współpracy politycznej, będąca przedmiotem sporów wewnątrz „dziewiątki". Konferencja w Kopenhadze odbywa się w momencie, gdy Europa zachodnia przeżywa jeden z najostrzejszych w swojej historii kryzysów politycznych i gospodarczych. Ambasador Związku Radzieckiego u Kixona WASZYNGTON (PAP) Prezydent USA, Richard Nixon przyjął dwukrotnie am basadora ZSRR w USA, Ana-tolija Dobrynina i przeprowadził z nim rozmowę. Trwała ona 70 minut. Biały Dom ni6 podał bliższych szczegółów roz mowy, zaznaczając tylko, że dotyczyła ona ogólnych problemów polityki zagranicznej i stosunków amerykańsko-ra-dzieckich. projekty planu i budżetu na rok przyszły — za optymalną i dostosowaną do obecnych możliwości konkretyzację pro gramu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju wytyczonego na VI Zjeździe PZPR, za trafne określenie na rok najbliższy zadań wynikających z postanowień I Krajowej Konferencji PZPR. Zabierając głos w imieniu Klubu Poselskiego ZSL pós. Henryk Skrobisz stwierdził, iż porównując tegoroczne osiągnięcia z zamierzeniami na rok przyszły, członkowie klubu stwierdzili, że rozpatry wany plan i związany z nim budżet zawierają cele, których osiągnięcie pomnoży siły naszej gospodarki i powiększy jej zdolności do zaspokajania rosnących potrzeb społecznych, przyczyni się do dalszego rozwoju polskiej wsi. Podkreślając realność projektu planu — przemawiająca w imieniu Klubu Poselskie go SD pos. Barbara Koziej-Zukowa wskazała na warunki, których spełnienie jest nie zbędne dla utrzymania obecnej dynamiki rozwoju kraju. Szczególnie wiele uwagi po-. święciła ona zagadnieniom 1 usług i drobnej wytwórczości. | Członkowie Klubu Poselskiego SD — stwierdziła — będą głosować za przyjęciem obu projektów. Następnie zabrał głos pos. Ludwiki Drożdż (PZPR), który podkreślił, iż ważnym zadaniem roku przyszłego jest prowadzenie racjonalnej, a zarazem elastycznej polityki zatrudnienia. Mówił on też o rezerwach, tkwiących w gospodarce materiałowej. Pos. Maria Szwarnowiecka (ZSL) większą część swego wy stąpienia poświęciła problemom rozwoju produkcji zwierzęcej. Wskazała ona na potrzebę wprowadzania nowych technologii produkcji pasz, nowych metod hodowli, zwrócenia uwagi na budownictwo inwentarskie. Pos. Wiesław Sadowski (bezp.) skoncentrował się na roli i zadaniach polskiego handlu zagranicznego, podkreślając, iż odgrywa on niezmier nie ważną rolę w procesie spo łeczno-gospodarczego rozwoju kraju. Szczególnego znaczenia — podkreślił on — nabierają zadania eksportowe. Niezbędny jest dalszy rozwój i doskonalenie współpracy ze Związkiem Radzieckim. Problemom inwestycyjnym, a zwłaszcza potrzebie dalszego usprawnienia działalności w tej dziedzinie gospodarki poświęcił swe wystąpienie pos. Ryszard Dziopak (PZPR). Ostatnie lata przyniosły znaczny postęp w sposobach reali zowania inwestycji. Istnieją jeszcze jednak rezerwy, któr-rych wykorzystanie jest niezbędne, aby ponoszone przez państwo Ogromne nakłady zaowocowały jak najszybciej w postaci gotowych wyrobów. Pos. Witold Jankowski (bezp. PAX), poruszając w swym wy stąpieniu problemy wzrostu e-fektywności gospodarowania położył szczególny akcent na racjonalizację gospodarki zasobami ludzkimi. Pos. Jankowski wiele uwagi poświęcił problemom zatrudnienia kobiet, zwracając m. in. uwagę na potrzebę wzmożenia wysiłków zmierzających do po prawy sytuacji kobiet wychowujących dzieci i prowadzących dom. Koło Poselskie „PAX" — o-świadczył mówca — będzie głosowało za przyjęciem przedłożonych projektów planu i budżetu. Pos. Adela Zarzycka (PZPR), charakteryzując główne zadania rolnictwa w 1974 r. określiła zadania w tej dziedzinie jako ambitne i mobilizujące. Pos. Zarzycka postulowała przyśpieszenie budownictwa inwentarskiego na wsi oraz wprowadzenie na szerszą skalę mechanizacji produkcji zwie rzęcej. Dyskusja, która trwała do późnych godzin wieczornych, zositanie wznowiona dzisiaj. Scheel prezydentem HSR BONN (PAP) Przewodniczący frakcji par lamentarnej FDP w Bundesta gu, Wolfgang Mischnick, zakomunikował oficjalnie w pią tek po południu po zakończeniu posiedzenia zarządu partii że Walter Scheel, obecny minister spraw zagranicznych NRF i przewodniczący partii FDP, wysunął swą kandydaturę na urząd prezydenta republiki. Obecny prezydent NRF, 74-letni Gustav Heinemann z racji swego wieku ustępuje z tego urzędu. Jego kadencja kończy się 30 czerwca przyszłego roku. Sytuacji! na Bliskim Wschodzie Rozmowy Kissinger - Sadat i TH!-aaRA>8?GZNYM 1 SKRÓCIE LE DUC THO UDAŁ SIĘ DO PARYŻA HANOI Specjalny przedstawiciel rządu DRW, były negocjator w paryskich rozmowach w sprawie Wietnamu Le Duc Tho udał się w piątek, do stolicy Francji. Ma się tam spotkać 20 grudnia z amerykańskim sekretarzem stanu Henry Kissdn gerem, aby omówić obecną sytuację w Wietnamie Południowym. INSPEKTOR BUNDESWEHRY W USA WASZYNGTON W Stanach Zjednoczonych przebywa generalny inspekto-Bundeswehry, admirał Armin Zimmermann. Przyjął go amerykański minister obrony James Schlesinger. A. Zimmermann został zaproszony przez przewodniczącego kolegium sze-wów sztabu USA, admirała Thomasa Moorera. NOWE OGRANICZENIA WASZYNGTON ^rezydent USA wprowadza nowe ograniczenia energii i pa liwa w Stanach Zjednoczonych. Ostatnie zarządzenia dotyczą zmniejszenia zużycia energii elektrycznej dla c ,A,'r reklamowych oraz dla oświetlania autostrad. Powiedział on, że podjęte już kroki zmiej szyły zużycie benzyny o 15 procent. EKSPLOZJA W KONSULACIE PARYŻ Podczas eksplozji w konsulacie algierskim w Marsvi'f. jedna osoba poniosła śmierć, zaś 30 zostało rannych, w tym 10 ciężko. Wśród rannych znaj duje się konsul generalny Algierii, Maddżid Guar. BURGIBA U PAPIEŻA RZYM Prezydent Tunezji, Hablv< Burgiba przybył w piątek do Watykanu, gdzie został przyjęty przez papieża Pawła VI. 28 OSOB ZGINĘŁO PRAGA Jak informuje agencja C"1 w czwartek w hotelu robotniczym fabryki „Plastimat" w Tachovie (zachodnie Czechy) z nieznanych przyczyn doszło do eksplozji. Zginęło 28 osób. KAIR, ALGIER, GENEWA (PAP) Sekretarz stanu USA Henry Kissinger rozpoczął w czwartek podróż po stolicach Bliskie go Wschodu, podczas której państwa arabskie zamierzają Sekretarz stanu USA odwiedzi Madryt PARYŻ (PAP) W Madrycie podano oficjalnie do wiadomości, że sekretarz stanu USA Henry Kissinger zloij podczas swej obecnej podróży wizytę w Hiszpanii. Prawdopodobnie przybędzie on do Madrytu 21 grudnia. Po Pradze Bud?p:szt BUDAPESZT (PAP) W wyniku rozmów przepro wadzonych przez przedstawicieli Węgier i NRF, osiągnięto wstępne porozumienie w spra wie ustanowienia między o-bu państwami stosunków dyplomatycznych — informuje agencja MTI. Porozumienie to będzie przedstawione do rozpatrzenia rządom obu krajów. uzyskać od niego wyjaśnienia intencji USA — na zbliżającej się konferencji pokojowej w sprawie uregulowania konfliktu bliskowschodniego. Kissinger przybył wieczorem do Kairu i natychmiast po przylocie został przyjęty przez , prezydenta Egiptu Anwara Sa data. W piątek prezydent Sadat i Henry Kissinger podjęli rozmowy, toczące się w rezydencji prezydenta pod Kairem. Również w piątek sekretarz stanu USA Henry Kissinger spotkał się z abmasadorem radzieckim w Kairze Władimirem Winogradowem. W tym samym dniu po południu Kissinger odleciał do stolicy Arabii Saudyjskiej na spotkanie z królem Fajsalem. Sport Ko!ejne zwycięstwo piłkarzy Haiti Piłkarze Haiti są coraz bliżei finału piłkarskich mi strzostw świata. W przedostatnim swym spotkaniu w turnieju drużyn grupy CONCACAF Haiti pokonało Gwatemalę 2:1 (1:1). Bramki zdobyli dla Haiti — Sannon 2 (w 27 i 73 min.), dla Gwatemali — Monterroso (4 min.). Szwedzi w finale „Pucharu Króla" Po zwycięstwie w półfina łówym meczu w Hannowe-rze nad Hiszpanią 2:1 — te nisiści Szwecji awansowali do finału „Pucharu Króla" Antonio Munoz (Hiszpania) pokonał Leifa Johanssona (Szwecja) 7:9, 9:7, 6:3; Bjo ern Borg (Szwecja) wygrał z Manuelem Orantesem (Hiszpania) 13:11, 6:8, 6:1, a w decydującym o awansie spotkaniu Szwedzi Bjo-ern Borg i Kjell Johansson pokonali w grze podwójnej Hiszpanów Munoza i Moreno 6:3, 12:10, 6:2. Szwedzi w finale spotkają się ze zwycięzcą meczu NRF — Włochy. 5 stycznia poznamy pierwszych rywali 5 stycznia we Frankfurcie nad Menem odbedzie się losowanie finałów mistrzostw świata. Polski Związek Piłki Nożnej reprezentować będą w tej ceremonii: prezes PZPN — Jan Maj, wiceprezes zwiąż ku — Wilhelm Bąk i trener Kazimierz Górski. Ffsmier F. Jufoszew cz P«yjqł H. Fridenchsu WARSZAWA (PAP) 14 bm. prezes Rady Ministrów PIOTR JAROSZEWICZ przyjął przebywającego w Polsce z wizytą oficjalną ministra gospodarki Niemieckiej Republiki Federalnej - Hansa Friderichsa. Omówiono próbie my współpracy gospodarczej między Polską a NRF. W spotkaniu udział wzięli: wicepremier Kazimierz Olszewski, minister handlu zagranicznego — Tadeusz Olechowski, wiceminister spraw zagranicznych — Józef Czyrek Obecni byli: ambasador PRL w NRF — Wacław Piat kowski i ambasador NRF w Polsce — Hans Ilellmuth Ruete. 13 bm. dr Hans Friderichs został przyjęty przez wicepre zesa Rady Ministrów i ministra górnictwa i energetyki — Jana Mitręgę. Rozmowy dotyczyły problemów energetycznych interesujących oba kraje oraz niektórych zagadnień naukowo-technicznych w tej dziedzinie. Min. H. Friderichs spotkał się także z ministrem spraw zagranicznych — Stefanem Olszowskim, ministrem handlu zagranicznego — Tadeuszem Olechowskim, a także z ministrami przemysłu maszynowego — Tadeuszem Wrzaszczykiem i przemysłu chemicznego — Jerzym Olszewskim. W dniu 12 grudnia 1973 roku zmarł Stanisław Sadowski ceniony pracownik Zespołu Szkół Zawodowych CRS w Złocieńcu. Serdeczne wyrazy współczucia RODZINIE składają DYREKCJA i WSPÓŁPRACOWNICY ZESPOŁU SZKÓŁ ZAWODOWYCH CRS w ZŁOCIEŃCU W 25. KOCZN CĘ KOKGRFSD ZIEDKOCZEMIOWEEO PARTII Dzieło jedności ILAT TEMU Kongres Zjednoczeniowy PPR i PPS powziął historyczną decyzję o powołaniu do ży-Jcia Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Do-J konało się dzieło zjednoczenia polskiego ruchu robotniczego, powstała nowa, jednolita, marksistowsko-leninowska partia polskiej klasy robotniczej. Polski ruch robotniczy był rozbity niemal od swych początków. Ograniczało to rewolucyjne możliwości polskiej klasy robotniczej. Doświadczenia całego okresu rozwoju ruchu przekonywały dobitnie, że tylko zespalając się na gruncie rewolucyjnej ideologii i programu może on zwiększyć swą siłę i podnieść skuteczność działania. Drogę do zjednoczenia torował rozwój myśli programowej i walki kolejnych rewolucyjnych partii:: Wielkiego Proletariatu, SDKPiL i PPS-lewicy, KPP i PPR oraz działalność lewicy socjalistycznej. Dziejowe doświadczenia przekonywały, że warunkiem zwiększenia politycznej' roli i rewolucyjnych możliwości klasy robotniczej jest konsekwentna walka z socjaldemokratyzmem i jego stanowiskiem ugody wobec klas posiadających. Szczególnie doniosły wkład do zjednoczenia wniosła powołana do życia przez komunistów polskich w okresie krwawych zmagań z okupantem hitlerowskim Polska Par tia Robotnicza. Jej twórczy marksistowsko-leninowski program walki o wyzwolenie narodowe i społeczne stał się syntezą najszlachetniejszych dążeń polskiego ruchu robotniczego. PPR wytyczyła w sposób jedynie trafny perspektywę rewolucyjnej przebudowy społeczno-ustrojowej i umacniała w* trudnej walce z kontrrewolucją — nową władzę ludową. Dziełem myśli programowej i działania PPR jest zbudowanie i rozwój sojuszu i przyjaźń ze Związkiem Radzieckim. „Zjednoczenie — podkreślił w referacie na I Krajowej Konferencji PZPR tow. EDWARD GIEREK — pomnożyło siły naszej partii, gdyż dokonało się na bazie marksiz-mu-leninizmu, na bazie ideologii i koncepcji programowych PPR. Było ono wspólnym dziełem peperowców i ogromnej większości pepesowców, wykutym w jedno-litofrontowej walce o Polskę Ludową". W oparciu o dokonania lat poprzednich Kongres Zjednoczeniowy nakreślił śmiałą perspektywę socjalistycznego uprzemysłowienia kraju, sformułował generalny program budownictwa socjalistycznego, którego realizacja w latach następnych uwieńczona została istotnymi osiągnięciami. Zjednoczenie dokonało się na gruncie zasad internacjonalizmu i jedności z międzynarodowym ruchem robotniczym, utrwaliło braterską jedność naszej partii z komunistami radzieckimi i nasz - nierozerwalny sojusz z ZSRR, pogłębiło więź PZPR z międzynarodowym ruchem komunistycznym i ze wspólnotą socjalistyczną. INIONE ĆWIERĆWIECZE stało się okresem o-gromnych i wszechstronnych przeobrażeń w materialnym i duchowym bycie narodu. W tych wielkich pozytywnych przemianach zawiera się oddziaływanie naszej partii, ofiarny trud i wysiłek jej członków.. W ciągu ćwierćwiecza partia odbyła sześć zjazdów, które wyznaczały kierunek dalszego socjalistycznego rozwoju. W toku działania partii trzeba było pokonywać trudności i usuwać błędy, jednakże na z górą 90-letnim szlaku rozwoju polskiego ruchu robotniczego PZPR wniosła wkład o szczególnej doniosłości. Nasza marksistowsko-leninowska partia klasy robotniczej stała się partią narodu polskiego, sternikiem socjalistycznej państwowości. Rocznica dzisiejsza wyprzedza o niewiele miesięcy zbliżającą się doniosłą datę 30-lecia Polski Ludowej. Powinniśmy w pełni wydobyć i wykorzystać ogromne wartości ideologiczne 1 polityczne tkwiące w doświadczeniach całego trzydziestolecia socjalistycznego rozwoju Ojczyzny. Główny nurt rozwoju kraju, najgłębszą treść dzia łania partii i kierunek pracy narodu wyznaczała słuszna linia polityczna i prawidłowo formułowane cele. Lata budownictwa socjalistycznego stały się praktycznym potwierdzeniem słuszności programu komunistów polskich. To on zapewnił ciągłość i jednolity kierunek drogi dziejowej trzydziestolecia. Zjednoczenie stało się wielkim zwycięstwem dziejowym polskiej klasy robotniczej, spotęgowało jej rolę w socjalistycznych przemianach. Był Kongres Zjednoczeniowy datą przełomową rozwoju polskiego ruchu robotniczego, umocnił pozycję rewolucyjnej partii jako przewodniej siły narodu i państwa. Cechą komunistów jest to, że stale zwracają myśl w stronę przyszłych zadań I na ich realizacji skupiają wysiłek. Dzięki twórczej, marksistowsko-leninowskiej polityce wytyczonej przez VII i VIII Plenum KC i wyrażonej w Uchwale VI Zjazdu, działając na rzecz coraz pełniejszego wyzwolenia potencjału sił twórczych narodu, wykorzystując >tosownie do potrzeb obecnego etapu uniwersalne prawidłowości budownictwa socjalistycznego par tia wyznacza śmiałe i ambitne zadania dalszego rozwoju społeczno-gospodarczego, urzeczywistnia politykę, którą określamy hasłem: „Dla ludzi i przez ludzi". Doświadczenia minionych trzech łat dobitnie potwierdziły, że trafnie określając cele ogólnonarodowego działania, radząc się stale ludzi pracy i zacieśniając z nimi więź, dokonując szerokiej mobilizacji sił społecznych, możemy przyśpieszyć wykonanie założeń programu społeczno-gospodarczego VI Zjazdu. W takim też duchu T Krajowa Konferencja PZPR nakreśliła nowe ambitne zadania na okres dzielący nas od VII Zjazdu partii. Zbliżając się do 30-lecia Polski Ludowej, tworzymy zarazem wizję Polski końca XX wieku, Folski rozwiniętego społeczeństwa so^falistycznego. W ćwierć wieku od swych narodzin Polska Zjednoczona Partia Robotnicza jest silna i zespoloną Ideowo awan gardą klasy robotniczej i narodu. W obliczu czekających nas zadań dokonujemy szerokiej mobilizacji szeregów partyjnych. Mówimy każdemu członkowi partii, że od je go postawy i zaangażowania zależą łączue wyniki urze ozywistnienia programu partii. W partii naszej przedstawiciele starszego pokolenia komunistów, budowniczowie PZPR i jej poprzedniczek, działają wspólnie z rosnącymi zastępami młodych towarzyszy. Dzielimy wszyscy dumę z dorobku partii I Polski Ludowej, który będziemy pomnażać. Mamy ambitny program rozwoju regionu Przemówienie koszalińskiego wojewody STHII5SŁHWA MIGHIL na s@3)i Wojewódzkiej Rntiy Herodowej SERDECZNIE dziękuję Wysokiej Radzie za wy rażenie pozytywnej opinii, która w myśl ustawy o ra dach narodowych, stanowiła podstawę do powołania mnie przez premiera na stanowisko wojewody koszalińskiego. Jestem w pełni świadomy obowiązków, uprawnień i odpo wiedzialności wynikających z funkcji wojewody. Jestem głę boko przekonany, że w tym klimacie politycznym, jaki panuje w Koszalińskiem, i w no wych warunkach funkcjonowa nia rad narodowych i organów administracji, istnieją większe i lepsze możliwości zrealizowania zadań, jakie sto ją przed krajem i przed województwem koszalińskim. Chcę zapewnić Wysoką Radę, że wy korzystam wszystkie swoje u-miejętności i pracowników pod ległego mi aparatu do osiągnięcia tego celu. Dobra praca naszego koszalińskiego społeczeństwa, czego potwierdzeniem jest wykonanie i przekroczenie planu gospodarczego w roku 1973 i w pierwszych trzech latach pięcio łatki, niestrudzona inicjatywa kierownictwa politycznsgo i po prawa funkcjonowania admi*-nistracji gospodarczej, podniosły rangę i inączenie ekono miczne i społeczne regionu ko szaiińskiego w kraju. W stosunkowo krótkim okre sie, praktycznie od XIII Wojewódzkiej Konferencji Partyjnej wypracowaliśmy perspektywę gospodarczego i społecznego rozwoju regionu. Mieści się ona w funkcjach, jakie region koszaliński będzie pełnić w gospodarce kraju w powiązaniu z makroregionem nadmorskim. W naszym programie stawia my na: — rozwój uprzemysłowionego, nowoczesnego, wysokcrowa rowego rolnictwa i samowystarczalnego przemysłu rolno-spcżywczego; — rozwój gospodarki turystycznej dla potrzeb całego kra ju; — rozwój przemysłu elektro maszynowego, zwłaszcza elektroniki i przemysłu kooperującego z przemysłem okrętowym; — rozwój przemysłu drzewnego, dla którego posiadamy własną, bogatą bazę surowcową. Opracowana koncepcja rozwoju województwa do roku 1990, a także bardziej szczegółowe programy rozwoju po-szcżególnych dziedzin gospodar ki do roku 1980, są skorelowane z planem krajowym i wstęp nie uzgodnione, co daje większy stopień pewności, że zosta ną zrealizowane.. Dzisiaj już wiemy, że wejdą do realizacji nasze zamierzenia w przemyś'e elektromaszynowym, a więc:: — budowa Zakłauów Narzędzi Precyzyjnych Koszalin, e które zatrudnią około 3,5 tys. osób; — budowa Zakładu Urządzeń Zasilających w Szczecinku o ponad 1 000 zatrudnionych; — budowa Kombinatu Przetwórstwa Drewna w Sławnie o wartości nakładów inwestycyjnych około 4 mld zł; — modernizacja istniejących zakładów elektroniki i teie-techniki, a więc: Kazelu, Uni-my, A-22, Telczy, Kablcsp/zę ■ tu, Eltry, kosztem ponad 3 mld zł co w efekcie spow •duje, że w roku 1980 w koszalińskie] elektronice zatrudnionych będzie około 15 tysięcy osób; — kosztem około 3 mld zł rozbudowana zostanie Stocznia w Ustce, która będzie w przyszłości jedynym producen tera kutrów rybackich. Podobne uzgodnienia posiadamy w przemyśle rolno-spożywczym, lekkim, w rolnictwie, a także w służbie zdrowia, oświacie i kulturze. Mamy, zapoczątkowane przez towarzysza Władysława Kozdrę, wielkie akcje spoleczno-gospo darcze: program porządku i e-stetyki, orogram rozwoju sadownictwa i warzywnictwa, zadanie osiągnięcia 30 kwintali zbóż z hektara na XXX--lecie PRL. i czekający na o-pracowanie program zagospodarowania jezior. Zadanie to administracja będzie konsekwentnie realizować. Obok tych, pomyślnie rozwiązywanych zagadnień, mamy w województwie wiele pro blemów czekających na zatat wienie. Znamy je i będziemy nad nimi pracować. Chodzi tu przede wszystkim o poprawę sytuacji mieszkaniowej, u-sprawnienie handlu, rozwój usług, gospodarkę komunalną i lecznictwo. Mamy poważne braki poten cjału budowlanego, zarówno w budownictwie ogólnym, roi niczym jak i przemysłowym. Wynika to m. in. z niedorozwoju zaplecza przedsiębiorstw budowlanych. Musimy je dopiero rozwijać, aby przedsiębiorstwa mogły osiągać moc zbliżoną do optymalnej. Aby skrócić czas oczekiwania na mieszkanie w Koszalinie i w Słupsku, musimy w przyszłym roku wybudować Fabrykę Domów w Koszalinie i zakończyć rozbudowę w dru gim etapie OWT w Słupsku. W budownictwie mamy-rów nież opracowany program, któ ry, korzystając z pobytu towarzysza ministra Alojzego Karkoszki, będziemy chcieli dzisiaj omówić. WYSOKA RADO! W myśl ustawy o radaęh na rodowych wojewoda, preżyden ci miast, naczelnicy powiatów, miast i gmin występować będą w podwójnym charakterze: jako organy wykonawcze j za rządzające rad narodowych oraz jako terenowe organy administracji państwowej. Takie ujęcie roli zapewnia nam samodzielność w organizowaniu pracy, ale jednocześnie stawia wysokie wymagania zdolności organizacyjnych, kwalifikacji w zarządzaniu, a także pryncypialności w stosunku do organów przedstawicielskich WRN, jej Prezydium komisji. Tę pryncypialność bą dę egzekwował z całą konsekwencją. Chcę zapewnić Wysoką Radę, Prezydium i Was, Towarzyszu Kozdra, FJN, stronnictwa polityczne, że kierownicza kadra administracji gospodarczej i państwowej będzie konsekwentnie realizowa ła zadania postawione przez Komitet Wojewódzki partii i rady narodowe, że będzie podejmować własne inicjatywy służące rozwojowi Ziemi Koszalińskiej. Z dyskusji na sesji WRN PIERWSZYM mówcą był przewodniczący Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności Narodu, JÓZEF MACICHOWSKI. Omówił on przebieg kampanii wyborczej do rad narodowych i z niej wynikające wnioski. Kampanię charakteryzowało wielkie ożywienie społeczeństwa. Jego powszechny udział w sprawdzaniu list wyborczych, spotkaniach z kandydatami na radnych, wreszcie w akcie głosowania świadczył jak wielką wagę przywiązują mieszkańcy naszego regionu do tego, co ogólnie nazywamy współrządzeniem krajem. Przedstawiwszy oficjalne wyniki wyborów, J. Macichow-ski podkreślił, że z chwilą ich zakończenia — ważne zadania stanęły nie tylko przed nowo wybranymi radami, lecz także przed ogniwami FJN. Wykorzystywać one będą ten wielki kapitał społecznego zaangażowania, które cechuje mieszkańców Ziemi Koszalińskiej, organizować wielkie akcje społeczne — jak podniesienie porządku i estetyki naszych miast i wsi — angażować do społecznego działania szerokie rzesze ludności. Następnie zabrał głos przewodniczący Komisji Produkcji Rolnej, JERZY CHUDZIKIE-WICZ. Kilka dni temu zakoń czył się grudniowy spis zwie rząt gospodarskich. Jego prowizoryczne wyniki wskazują, że notujemy zwiększenie pogłowia bydła w naszym województwie. Aby jednak stać się regionem nowoczesnego, wydajnego rolnictwa, musimy zwrócić szczególną uwagę na cztery elementy, które nam to zagwarantują: na inwestycje, na wykorzystanie rezerw produkcyjnych, na ulepszenie organizacji pracy i przygotowa nie kadr. W zakresie realizacji zwiększonych inwestycji czeka nas rozbudowa potencja łu przedsiębiorstw budowlanych, pracujących na rzecz rolnictwa, potrzeba bowiem nam wielu nowych budynków inwentarskich, mieszkań we wsiach indywidualnych i w gospodarstwach państwowych, potrzeba urządzeń socjalnych i kulturalnych; zrealizowany być musi program melioracji, elektryfikacji i zaopatrzenia wsi w wodę. Musimy także dostarczać rolnictwu nowych maszyn i narzędzi. Ta sprawa jest pomyślnie realizowana. Wzrasta liczba ciągników, kombajnów, także tak potrzeb nych u nas kombajnów ziemniaczanych, przyczep samoza-ładowczych. Nasze rezerwy — to nie tylko właściwe zagospodarowywanie gruntów PFZ, lecz także np. nie wykorzysta ne należycie w gospodarce indywidualnej 8 tys. stanowisk dla bydła, 15 tys. stanowisk dla trzody chlewnej, 6 tys. sta nowisk dla owiec, to 60 tys. hektarów, znajdujących się w gospodarstwach będących własnością tych, którzy już się zestarzeli a nie mają następców. Poważną rezerwą by łoby także w rolnictwie uspo łecznionym powszechne wprowadzenie systemu dwubryga-dowego, szczególnie w hodow li. Wreszcie kadry — nie tylko inżynierów i techników, lecz także w pełni wykwalifikowanych traktorzystów, kombajnerów itp., bowiem wy posażenie rolnictwa w nowoczesne, skomplikowane maszy ny i urządzenia musi iść w pa rze z kwalifikacjami tych, któ rzy mają je obsługiwać. Wszy stkie te problemy rozpatrywać będzie Komisja Produkcji Rolnej. W naszej pracy — za kończył J. Chudzikiewicz — liczyć będziemy na poparcie społeczne, na każdą noWą inicjatywę społeczną. Podobnie obszernie omówiła zadania Komisji Wychowania, Oświaty i Kultury jej przewodnicząca BARBARA POLAK. Mamy sprecyzowany przez VII Plenum KC PZPR, I Krajową Konferencję PZPR, XIII Wojewódzką Konferencję PZPR program rozwoju oświaty a szerzej — wychowania młodzieży. W realizację tego programu zaangażowane musi być całe społeczeństwo, co jest szczególnie ważne w naszym województwie, gdzie przecież 50 proc. mieszkańców — to młodzież. W dziedzinie pełnej realizacji reformy szkolnictwa dużą wagę przywiązujemy do objęcia — w myśl założeń — 80 proc. dzieci opieką przedszkolną, właściwego funkcjonowania szkół gminnych — zalążka przyszłych wiejskich szkól średnich, do prawidłowego ukształtowania sieci szkół średnich — ogólnych i zawodowych, rozbudowy internatów, zapewnienia całej młodzieży, a szczególnie wiejskiej ptłnego wykształcenia, zgodnego z jej asniracjami i potrzebami państwa. Podobnie w dziedzinie rozwoju i upowszechniania kul- turv dvsr)oninemy o^ograt^em, preevznjacym zadania w tej' mł.Qr?e do rol-u iflfin. Szczególnie cennym dla przyszłych (dokończenie na str. 4) Widok sali obrad w czasie inauguracyjnej sesji Wojewódzkiej Rady Narodowe). Fot. Józef Piątkowski Głos nr 349 Strona 3 XX-lecie koszul, ńskieejs S1TR Z dyskusji na sesji WRN W miejscowości Vogosce niedaleko Sarajewa w Jugosławii otwarta została niedawno fabryka samochodów osobowych produkowanych na licencji Volkswagena. Na zdjęciu: montaż popularnych garbusów, CAF — Tan jung Dziś, o godzinie 15 w sali widowiskowej Powiatowego Domu Kul turv w Złotowie otwarta zostanie wystawa prac koszalińskich artystów „Dzieło roku". Na wystawie zorganizowanej przez koszalińskie Biuro Wystaw Artystycznych eksponowane będzie 114 prac. Znajdą się tu wszystkie nagrodzone i wyróżnione prace plastyków, grafika. rzeźba, tkanina artystyczna. Na otwarciu wystawy obecni be da autorzy nagrodzonych dzieł, wśród nich laureat jednej z dwu 1 nagród za „Dzieło roku" arty-sta-plastyk, Andrzej Słowik. Na przeerlad Całokształtu dorohku koszalińskich artystów organizatorzy zapraszają wszystkich chętnych. (ebe) Wspólny komunikał polsko-jugosłowiański (omówienie) Związkowcy o zadaniach przyszłego roku musi być skoncentrowany na zwiększeniu udziału załóg w powiększaniu inicjatyw, w planowaniu i zarządzaniu przedsiębiorstwami. W najbliż si./m czasie związkowe działanie powinno się skupiać na aktywnym udziale w pracach nad planem 1974 r. oraz dobrym przygotowaniu sesji KSR poświęconych przyjęciu tych planów. Na zakończenie obrad zabrał głos sekretarz KW PZPR, Michał Piechocki, który omówił zadania ruchu zawodowego w naszym województwie w nadchodzącym roku. (ew) Jak nas informuje szczecińska DOKP, na niektórych Uniach PKP zostaną uruchomione dodatkowe pociągi: 15/16 bm. — pośpieszny relacji Warszawa Wschodnia—Trze biatów (przyjazd o godzinie 9.21) przez Gdynię, Słupsk, Koszalin; 16/17 bm. — pośpieszny relacji Trzebiatów (odjazd o godz. 16.15) — Warszawa Wsch. (przyjazd o godz. 5.00 przez Koszalin, Słupsk, Gdynię; 15/16 bm. — osobowy z Łodzi Kaliskiej do Kołobrzegu (przyjazd o > godz. 6.11); 16/17 bm- — osobowy z Kołobrzegu (odjazd o godzinie 22.35) przez Białogard. Szczecinek do Łodzi Kaliskiej (przyjazd o godz. 10.33); 16 bm. — osobowy z Gdyni do Ustki (przyjazd o godz. 9.07) i w tym samym dniu — osobowy z Ustki (odjazd o godz. 15.59) przez Słupsk, Lębork do Gdyni (przyjazd o godz. 19.14). Ponadto l3H6 grudnia kursować będzie zawieszony pociąg nr 1841 relacji Warszawa—Kołobrzeg (przy jazd o godz. 12.08), a 17 bm. — pociąg nr 8140 z Kołobrzegu (odjazd o godz. 7.20) do Warszawy Wschodniej (przyjazd o godz. 19.22). (woj) t kowo mogło wydawać i że WCZORAOs trudności paliwowe mogą i spowodować różne kompli-1)7 k i kac je i napięcia w ekonomi ce i na rynku pracy w NRF OUTRU Kompetentni przedstawicie 1 le rządu ujawnili, że repu- blika federalna posiada po ważne niedobory w zaopatrzeniu w ropę naftową i produkty rafineryjne. Niedobory te i rygory o-szczędnośc.iowe, jak spodziewają się komentatorzy krajów zachodnich). Rzecz jasna, musi to wywrzeć u-jemny skutek na sytuacji ekonomicznej i społecznej. Pierwszym sygnałem trud notci zatrudnieniowych jest decyzja rządowa o wstrzymaniu do NRF dopływu ro botników cudzoziemskich spoza obszaru EWG. Rzecz w tym, iż właśnie głównie spoza Wspólnego Rynku, z Turcji, Grecji, Hiszpanii, Afryki Północnej w ostat- przemyśle. Przedstawiciele rządu zapewniają wprawdzie, że nie ma powodu do alarmu i że bezrobocie w NRF nie grozi, ale obawy w tym względzie zaczynają nurtować w niejednym krę gu społecznym i zayjodo-wym. W związku z obecąymi kłopotami odzywają się też głosy krytyki pod adre sem dotychczasowej polityki energetycznej nad Renem. Wielu ujemnie ocenia tak daleko idące jak to ma miejsce V) NRF przestawianie się na impor towane z zewnątrz surowce energetyczne (przede wszystkim ropa), przy zaniedbywaniu rozwijania własnych ich źródeł. Jak wiadomo złoża węgla są w tym kraju bogate, ale o-statnio nie rozwijano ich eksploatacji, przeciwnie za,mknięto wiele kopalń. Pi sze się więc o konieczności innego spojrzenia na sprawę węgla. Zwykły obywatel NRF martwi się zaś przede wszystkim tym, o ile w wy niku kryzysu energetyczne qo podskoczą ceny na produkty i usługi, z których musi na co dzień korzystać. PRASA zachodnia codziennie przynosi lawinę wiadomości, komenta rzy, wywiadów, rozważań ekonomicznych i... gorzkich dowcipów na tematy rozwijającego się i coraz dotkliwiej odczuwalnego w za chodniej Europie i USA kry zysu energetycznego. Nafta jest na ustach dosłownie wszystkich, a widmo długotrwałych trudności pa liwowych straszy zarówno wielkie koncerny jak i zwy kłych ludzi, mających coraz większe kłopoty z ben zyną do swoich samochodów i olejem, opałoioym do pieców w swych mieszkaniach. Kryzys energetyczny i je go najrozmaitsze implikacje nie omijają też Nemiec kiej Republiki Federalnej. Tam również wproumdza się stopniowo różnego rodzaju ograniczenia oszczęd nościowe. Niedawno kanclerz Brandt na forum Bundestagu stwierdził, iż kryzys energetyczny będzie dłuższy, niż się począt W rocznicę urodzin dra L. Zamenhofa Zarząd Oddziału Wojewódzkiego Polskiego Związku Esperantystów organizuje dzisiaj uroczystą wieczornicę poświęconą pamięci twórcy esperanta ,dra Ludwika Za" menhofa w związku ze 114. rocznicą jego urodzin. Program spotkania przewiduje m. in. złożenie kwiatów pod tablicą pamiątkową przy ul. Zwycięstwa, odczyt dra Mariana Łaby, pt. ,,Życie i działalność twórcy języka międzynarodowego" o-raz wspomnienia prof. Andrzeja Rzymkowskiego. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.30 w WDK sali nr 8. Organizatorzy zapraszają na nie wszystkich, których interesuje język esperanto. (rd) Energetyczne kłopoty i troski nim czasie przedsiębiorstwa zachodnioniemieckie czerpały siłę roboczą i to w wielkich ilościach. Wstrzymanie dopływu robotników z tych krajów oznacza o-słabienie tempa produkcji w wielu fabrykach NRF. prasowi, w najbliższej przy szłości dotkną jeszcze bardziej nie tylko posiadaczy samochodów, czy odbiją się na ogrzewaniu mieszkań, ale wpłynąć mogą na spadek produkcji wielu ważnych gałęzi przemysłu z chemią, energetyką, prze mysłem motoryzacyjnym i metalurgicznym na czele. W ślad za tym m.oże pójść wydatne ograniczenie zatrudnienia w wielu zakładach (co zresztą już zaczyna się objawiać w szeregu Sprostowanie Wielu specjalistów uważa, że ostatnie posunięcie w stosunku do robotników cudzoziemskich zapowiada kolejne kroki, czyli zwalnianie z pracy robotników aktualnie zatrudnionych w W informacji zamieszczonej 14 bm. pt. „Wzrost zadań w budownictwie" błędnie podaliśmy nazwisko wiceministra budownictwa i materiałów budowlanych. Prawidłowo nazwisko brzmi Janusz Anuszewski, a nie jak podaliśmy, J. Anuszkiewicz. Przepraszamy za pomyłkę. Strona 4 A. POLAN „W naszej walce o zbudowa nie socjalizmu w Polsce — stwierdzała Deklaracja — musimy pokonać szereg trudności będących spuścizną po ustroju kapitalistycznym, a zwłaszcza: 1. Istnienie klas wyzyskujących i ich wro.są działalność skierowaną przeciwko go- spodarce narodowej, przeciwko m3$om pracującym i państwu ludowemu; 2. Zacofanie gospodarcze kraju oraz zniszczenia spowodowane przez wojną i hitlerowską okupację; wynikającą z tego niską wydaj ność pracy ł wciąż jeszcze niezadowalający poziom życiowy mas ludowych;' 3. Zacofanie kulturalne znacz nej części mas ludowych, pozostałe w spadku po rzą dach kapitalistów 1 obszar ników; 4. Elementy biurokratyzmu istniejące w naszym apara cie państwowym; 5. Wciąż jeszcze zły stan zdro wotny ludności kraju". Partia stawiała więc na jed nym z naczelnych miejsc pro blem warunków bytowych spa Zdjęcia: CAF — archiwum łeczeństwa, wskazując jako środek ich poprawy — pod-noszenie wydajności pracy, doskonalenie metod rządzenia, rugowanie biurokracji z aparatu władzy itp. Jednocześnie podkreślała znaczenie sojuszu robotnicfco-chłopskiego jako podstawy władzy ludowej, wskazywała na konieczność prowadzenia klasowej polityki kadrowej w aparacie administracji państwowej, w wojsku itp. Bardzo znamiennym elemen tem ówczesnej polityki partii w dziedzinie gospodarki było rozwijanie socjalistycznego współzawodnictwa pracy, Idea ta — aczkolwiek w konkretnych formach modernizowana i poprawiana — od początku zawierała niezwykle ważny walor; była to pierwszą próba humanizacji praey, odwołania się do ambicji i dumy robotnika. • Realizacja tych założeń była możliwa dzięki uświadomię niu klasy robotniczej, że jest ona gospodarzem swoich fabryk 1 przedsiębiorstw, że jej praca służy wzmocnieniu pań.stwa i poprawie bytu społeczeństwa. Niezniszczalną zasługą dzia łączy PPR oraz odrodzonej PPS, działających następnie w szeregach Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, było skupienie olbrzymiej więk szóści narodu polskiego we Froncie Jedności Narodu pod sztandarem budownictwa socjalistycznego, przyjaźni ze Związkiem Radzieckim. W tamtych latach ni.e było to zadanie łatwe. W świadomości części społeczeństwa pozostały liczne — podsycane przez wro gą propagandę — uprzedzenia wobec naszego wschodniego sąsiada. Partia udowodniła jednak w praktyce, że sprawa niepodległości Polski, to właśnie jej cel najświętszy. Że wyzwolenie robotników i chłopów — to właśnie jej historyczna misja. Że lepsze jutro, powszechna oświata, rze czy wista demokracja — to przedmiot stałej troski partii. Zaufanie do partii, szacunek dla jej poczynań, umacnianie jej kierowniczej roli w narodzie pogłębiały się właśnie dzięki temu. że partia nakazywała oceniać postawy ludzkie nie w oparciu' o deklaracje — lecz czyny. Że pr.a cę na rzecz rozwoju kraju uznawała za podstawowy mier nik patriotyzmu. I zawsze, kiedy partia jasno akcentowała te kryteria, kiedy społeczeństwo odczuwało wyraźnie, ~.r> rzetpłna nra-ca przynosi widoczne rezultaty —. powodowało to wzrost ofiarności i zwieks7pnie wydajności pracy, rodziło chęć 1 podnoszenia kwalifikacji, do opanowywania nowoczesnej techniki itp. Dzisiaj, w nowych warunkach, sięgamy do dobrych doświadczeń z przeszłości, wią żąc ekonomikę z działalnością polityczną, ideowrą. Doskonaląc systemy materialnego wynagradzania za pracę — nie zapominamy jednak o moralnych bodźcach uznania dla( najlepszych ł najofiarniej-szych. ' Poprawiając płace. —* dbamy stale o należyte zaopa trzonie rynku, aby każdy pracujący odczuwał realnie możli wpść poprawy swpgo standardu życia. Stwarzamy więc świadomie i celowo wyraźne sprzężenie zwrotne między, wydajną pracą a lepszym życiem społeczeństwa, wyzwalając dzięki temu dodatkową energię i wolę działania ludzi pracy. Dziś znowu odradza się dzięki temu entuzjazm pracy — jak w latach pamiętnej 6-latki, uchwalonej przez Kongres Zjednocr -mowy, która kładła ekonomiczne podwaliny pod budowę socjalizmu w naszym kraju. Ćwierć stulecia, jakie dzieli nus od Kongresu Zjednoczeniowego w pełni potwierdziło podstawowe kierunki polityki partii zarówno w dziedzinie społeczno-gospodarczej, jak i w polityce międzynarodowej, W tej ostatniej dziedzinie uzyskaliśmy dzięki konsekwen tnej linii działania i sile naszych sojuszów prawno-międzynarodowe gwarancje nienaruszalności naszych granic i trwałą perspektywę pokoju, o czym w tamtych latach mogliśmy ledwie marzyć. Nie nękają.nas już w życiu wewnętrzne . ostre konflikty klasowe, które wówczas zakłócały twórcza pracę narodu, a niekiedy wyciskały tragiczne ślady w życiu, niejednej rodziny. Partia potrafiła rów-. nież przezwyciężyć szereg trudności i błędów, które pojawiały sie w naszym rozwoju na. skutek biurokratycznych' wypaczeń i naruszania więzi ze społeczeństwem. W nowym okrasie przodująca rola klasy robotniczej i kierownictwo j«j partii polega na umiejętnym powiązaniu re wolucji naukowo-techniczne} 7. walorami socjalizmu. W okresie tym nauka staje sią najbardziej dynamiczna częścią składową sił wytwórczych'; Zmienia się wiec i pojęcie kia. sy robotniczej. W córaz większym stopniu będzie to klasa' obsługuiaca nowoczesne mechanizmy w opsrciu o wysokie kwalifikacje i rosnące wy kształcenie. Już tych pare elementów wystarcza dla uzmysłowienia sobie nowych rndsó i trudności w sprawowaniu przez partio Drzvwódczej misii. Podi«cie wielkiego wyzwania współczesności — to przede wsrvstkfm kov»?»ezoość posiadania frł^oWej wi<=dzv, za-rńwnn 73■""■(■>dowpj, jak i ipr>- 'TTiO-rłnlifTTTrPi nfjeł kar. rloffo rrl on ir a r^ftii. Minęły V>f>7:r>fuvrfitn 'e czasy j k'pdy obowia trwało hasłoT ..Nł® matura, lecz chęć szczeń r=>..." Wiedza... A or>r*f^ niej ak-tualnv, jak przed la+y postulat; ♦wra. bezpośrednia wie! t ludami. Uczenie się o4 nłełf. Rozumtp"i'p ich aspiracji. Dr.ia' łanie „dla ludzi i pr^ez ludzik (Interpress? Głos nr 349 Strona t Warszawiacy zdążają ulicą Marszałkowską na wiec, który odbył się na zakończenie Kongresu Zjednoczeniowego Par-tii Robotniczych przed Politechniką. Sala obrad I Krajowe] Konferencji Polskiej ZjednoczonejPartli Robotnicze} 15 grudnia 19-18 roku w Auli Politechniki War- Jedność ruchu robotniczego , . , , , _ t, , . . uzewnętrzniona w- zjednocze- szawskiej delegaci Polskie] Fartu Robotniczej niu obydwu partii, stanowiła i Polskiej Partii Socjalistycznej na pamiętnym Kon gresie Zjednoczeniowym położyli kres istniejące- sy robotniczej w życiu całego narodu polskiego. Pozwala ona mu w naszym ruchu robotniczym rozbiciu, które na skoncentrowanie uwagi p^r od przeszło 50 lat osłabiało skuteczność walki pol- Sju,"reaS-skiego proletariatu o wyzwolenie spod władzy kapitału. |g» JEDNOCZENIE oby-~~W& dwu partii robotni-S czych odbyło się już w warunkach władzy ■B ludowej. Poprzedziła je jednak długotrwała jednolitofrontowa działalność lewicy PPS, która razem z KPP występowała przeciw panowaniu burżuazyjno-sanacyj-nych porządków. Jedność tę umacniała również walka z 0-kupantem, a po wyzwoleniu — walka z siłami reakcji, próbującej zbrojnie zahamować demokratyczne przemiany w kra ju. Z rąk podziemnych band ginęli zarówno PPR-owcy, jak 1 członkowie PPS stojący na gruncie nowej polityki, zapowiedzianej przez Manifest PKWN. Wspólnota działania PPR i PPS umacniała się w politycznej konfrontacji z dywersyjną akcją mikołajczykow skiej PSL, która usiłowała osła bić kierowniczą rolę klasy robotniczej i partii, zwłaszcza PPR, podkopać sojusz z ZSRR i wbić klin między robotników i chłopów* Tendencje jednościowe między PPR a PPS miały więc wy raźne oblicze polityczne i ideowe. Powitała przed 25 laty PZPR — jako partia typu leninowskiego — stanęła zdecydowanie na platformie rewolucyjnego marksizmu, co oznaczało od rzucenie reformizmu i ugody z siłami buriuazyjnymi. Wiązało się to z przezwyciężeniem w szeregach PPS tendencji socjaldemokratycznych i zwycięstwem koncepcji reprezentowanych przez lewicę, zbliżona do PPR. W Deklaracji Programowej PZPR jasno, w oparciu o kry teria klasowe, określono również charakter władzy państwo wej. Demokracja ludowa stano wiła specyficzną formę dyktatury proletariatu, a nie jakiś eklektyczny zlepek elementów liberalno-demokratycznych i socjalistycznych. Folski ruch robotniczy zjednoczył się „na gruncie wspólnej ideologii i. wspólnego celu — urzeczywistnienia socjalizmu 't wanym wespół z bratnimi stronnictwami politycznymi ZSL i SD. w wyniku długolet n-ich przemian w świadomości naszego narodu, umacniania ideałów socjalistycznych — PZPR stała się siłą integrującą wszystkie klasy 1 warstwy pracujące w Polsce, a zarazem ośrodkiem inicjatyw gospodarczych, postępu społecznego, czynnikiem dynamizującym wszechstronny rozwój Polski. Z perspektywy ćwierćwiecza niezwykle bliskie są nam na-dai sformułowania zawarte w Deklaracji Programowej PZPR w 1948 roku. Świadczą one o organicznym związku ostrej Wówczas walki klasowej — z troską partii o warunki bytowe ludności, o jedności polityki i humanizmu. oświata i wychowanie * oświata i w CZTERY lata działa nia szkoły, to bardzo niewiele. Tym bardziej więc trzeba cenić dorobek naszej Wyższej Szkoły Nauczycielskiej w Słupsku, przygotowującej kadry nie tylko dla nasze go regionu, ale i dla sąsied dnicfr województw. Dorobek ten można mierzyć licz bą studentów, 248 w roku powstania szkoły (1969) i 2034 obecnie, rosnącym gro nem pracowników naukowo-dydaktycznych (na początku było ich 32, teraz jest 95), ambitnymi badania mi (np. z zastosowaniem la serów, chromatografii gazo tywę przed powszechną szkołą średnią i to — w nie tak odległej przyszłości. O-gromne i bardzo wymierne jest znaczenie tego faktu dla Ziemi Koszalińskiej, która szczyci się młodym wiekiem swoich mieszkańców. W ogóle, jeżeli mówi my nie tylko o rozwoju na szego regionu, ale całego makroregionu nadmorskiego, musimy zdawać sobie sprawę, że młodzież jest je go największym bogactwem. Uchwała VI Zjazdu partii, zadania wytyczone przez I Krajową Konferen cję PZPR, stwarzają niezwykle korzystne warunki rozwoju gospodarczego, spo Świadectwo dojrzałości dla WSN wej, chemii związków kom pleksowych itp.) prowadzonymi przez pracownię szko ły. O dorobku tym powiedzia no, w ocenie egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego partii: „Uczelnia istnieje wprawdzie stosunkowo krót ko, ale efekty jej działał ności są już odczuwalne w szkolnictwie koszalińskim". Dzięki zainteresowaniu i pomocy władz wojewódzkich^ Słupska, stworzona została przede wszystkim niezbędna baza do prowadzenia- pracy naukowo-dydaktycznej. Szkoła dobrze wyposażona została w niezbędny sprzęt i pomoce na ukowe. Od podstaw zorga nizowano pracownie: fizyki, biologii, chemii, nowych technik nauczania, geografii, pracownie wychowania muzycznego i plastycznego: dwa laboratoria do naucza ni a języków obcych, gabine ty specjalistyczne studium wojskowego. Wzorcowa hala sportowa, wraz z dosko nałym zapleczem, zapewnia prowadzenie zajęć z wy chowania fizycznego na wy sokim poziomie. Jeżeli do- fnn 4 !eg0' licz^y około 100 tys. tomów, bogaty księ gozbiór biblioteki główne] 1 wzorcową czytelnię naukową, możemy mieć wyobrażenie o wyposażeniu Wyzszej Szkoły Nauczycielskiej. Sukcesy naukowo-dydaktyczne zależą oczywiście, nie tyle od wyposażenia, chociaż jest to sprawa bar dzo ważna, co od kadry, jej liczebności i poziomu. Troska kierownictwa szkoły o pozyskanie kadry zmie rfa .w ^zech kierunkach: otwieranie przewodów dok torskich i habilitacyjnych przez zatrudnionych w WSN pracowników; pozyskl Wanię docentów i doktorów z innych ośrodków akademickich; kierowanie pracow ników uczelni na staże do ośrodków naukowych w kraju i za granicą. W wy niku takiej polityki kadrowej liczba samodzielnych pracowników naukowych w tej młodej uczelni, wzrosła o 16 osób, i doktorów przy było 22. Dodajmy do tego, że 32 pracowników naukowych uczelni ubiega się o stopień doktora habilitowa nego, a 41 o stopień doktora. Warto dodać, że Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki zobowiązało się zapewnić pomoc i opiekę uniwersy tetów w Gdańsku, Poznaniu i Toruniu, ubiegającym się o habilitacje i dok toraty. Uczelnia zamierza również prowadzić wykłady monograficzne i semina ria z udziałem pracowników uniwersyteckich, zapra szanych na 2—3-miesięczne kontrakty. Przewiduje się, że w ciągu 5 lat liczba pro fesorów i docentów wzrośnie do pięćdziesięciu, a dok torów do siedemdziesięciu. Uchwała VI Zjazdu PZPR roztoczyła perśpek- łecznego i kulturalnego wo jewództwa. Taki jest właś nie program budowy „dru giej Polski", przetłumaczony na język zadań dla Zie mi Koszalińskiej. Dać szan sę młodzieży — to znaczy dobrze przygotować ją do życia, do pracy, rozbudzić w niej wielkie ambicje. Ogromne w tej mierze są obowiązki Wyższej Szko ły Nauczycielskiej, która kształcić będzie nauczycieli na poziomie akademickim. Tylko w naszym woje wództwie roczne zapotrzebowanie na nauczycieli róż nych specjalności wyraża się liczbą 500. Gdyby to tyl ko było możliwe, placówki "kulturalne mogłyby zatrud nić około 200 specjalistów do pracy kulturalno-oświa towej rocznie. Oblicza się-że po roku 1980, potrzeby — pod tym względem — będą jeszeze większe. Coraz częściej więc podnosi się postulat w sprawie powołania szkoły organizatorów kultury. Gdyby nawet w WSN utworzono kierunek pedagogiczny o specjał ności pracy kulturalno-oświatowej, nie rozwiązałoby to problemu. „Docenti małe pingunt" — mawiali już starożytni. „Uczeni źle malują", być może, ale za to dobrze uczą. Po co więc marnować ich zdolności i doskonałe przygotowanie do pracy pedagogicznej. Jeżeli chodzi o program dzia łania WSN, będzie ona, po za wymienionymi już 500 osobami, kształcić co roku około 600 pedagogów na stu diach zaocznych. Ten drugi nurt będzie się rozwijał aż do pierwszych lat następne go dziesięciolecia. Tak więc summa summarum uczelnia kształcić będzie od roku a- kademickiego 1979/1980 pra wie 4000 studentów rocznie. Bardzo ważną sprawą jest więc rozbudowa bazy dydaktycznej i socjalno-by towej WSN. Już w ostatnim roku bieżącej pięciolatki liczba studentów na studiach dziennych osiągnie 1350 osób. Potrzebny bę dzie nowy dom studenta niezależnie od budowanego obecnie. Na koniec bieżące go dziesięciolecia uczelnia będzie musiała dysponować 1600 miejscami w domach studenta. A przecież rów nież nauczyciele studiujący zaocznie muszą mieć zapew nione miejsca noclegowe. Kuratorium Okręgu Szkolnego zobowiązało się wygo spodarować dla nich, jeszcze w tym rok:u, 150 miejsc. Dalszej rozbudowy wyma ga baza dydaktyczna uczel ni. Plan studiów i różnorod ność zajęć, ćwiczenia labo ratoryjne, seminaria i kon wersatoria wymagają zapewnienia miejsc dla 60 grup studenckich. Dotąd mogą odbywać się zajęcia tylko w 44 grupach. Na ra zie brak miejsca rozwiązy wany jest poprzez odpowiednią organizację pracy i zajmowanie sal, bez przer wy, przez 10 godzin dzień nie. Niezbędny jest nowy budynek dla potrzeb dydak tycznych oraz szkoła ćwiczeń o 24 izbach lekcyjnych. Ministerstwo zatwier dziło już te plany, chodzi o sprawne wykonanie, w przewidzianych terminach. Egzekutywa Komitetu Wojewódzkiego PZPR, po dyskusji i zapoznaniu się t uwagami Wydziału Propagandy KW, przyjęła pro gram przedstawiony przez Rektorat Wyższej Szkoły Nauczycielskiej. Jest on zgodny z uchwałami VI Zjazdu PZPR oraz XIII Wojewódzkiej Konferencji Sprawozdawczo - Wyborczej partii. Zaleciła równo cześnie ściślejsze określenie zagadnień badawczych, szczególnie tych, które są ściślej związane z rozwojem regionu i makroregionu nadmorskiego. Chodzi tu zarówno o uwzględnienie zjawisk zachodzących w naszym życiu, Jak i o badania usługowe dla przedsiębiorstw 1 instytucji. Badania te powinny dokonywać się w ściślejszym powiązaniu z działalnością naukowo-badawczą Wyższej Szkoły Inżynierskiej (zakład matematyki, fizyki, chemii), Instytutem Ziemniaka w Boninie (zakład bio logii) oraz Koszalińskim Ośrodkiem Naukowo-Badawczym (zakład historii i socjologii). Wyższa Szkoła Nauczycielska ma wszelkie szanse, aby w niedługim czasie osiągnąć wyższy status u-czelniany. ZDZISŁAW PIS Szkoła marzeń? Jest w tym temacie Jeszcze sporo innych znaków zapytania. System oświatowo-wychowawczy przedstawiony przez młodego naukowca Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu zbulwersował środowisko pe dagogów. Tygodnik „Polityka" jednomyślną decyzją jury przyznał mu swoją doroczną nagrodę „drożdży" właśnie za ów ferment wywołany w całym kraju, cho ciaż eksperyment jeszcze wówczas nie wykazywał wymiernych efektów. NA czym polega isto ta tego nowego systemu? Nie sposób oczywiście nawet pobieżnie streścić jego obecnych założeń teoretyczno-nauko-wych, ale spróbujmy... Wszak wyjaśnia je sam ich twórca, prof. dr hab. HE-LIODOR MUSZYŃSKI: — Myślę, że lapidarny sens mojego systemu można ująć w takiej definicji: no J wy model organizacji życia i działalności uczniów w szkole, służący celom wychowawczym. — A co Pan proponuje? — Szkołę rozbudzającą u ucznia wszechstronne zain teresowania, zwłaszcza intelektualne, które będą jego osobistym impulsem po szukiwania wiedzy swoją własną metodą rozumowania przy pomocy nauczycie la-konsultanta. Taka szkoła winna wdrażać ucznia do roli, którą będzie pełnił niedługo w przyszłości bo przecież żaden człowiek w życiu nie pełni roli ucznia! — Czy można to zilu-ttrować przykładem? — Jednym z licznych przykładów może być u-czeń-asystent nauczyciela, pełniący wraz z nim faktycznie jego funkcję i nie tylko nauczając, ale uczestnicząc w różnych formach prac społecznych któ re wcale nie różnią się od Komputery wkraczają do oświaty W Departamencie Badań I Prognoz Oświatowych Ministerstwa Oświaty i Wychowania pracuje się nad stworzeniem ewidencji informatycznej kadr nauczycielskich, oznaczonej kryptonimem EWIKAN. Przy wykorzystaniu nowoczesnej techniki obliczeniowej dąży się do zgromadzenia i systematycznego aktualizowania wszelkich danych, niezbędnych do prawidłowej gospodarki kadrami nauczycielskimi. Władze resortu przykładają doń wielką wagę, jako że wszelkie prognozowanie zmian służących unowocześnieniu oświaty w Polsce musi być poprzedzone zgromadzeniem pełnej wiedzy o jej stanie na dziś. O tym jaka będzie ta oświata, w jakim stopniu będzie ona sojusznikiem kulturo-wo-cywilizacyjnych przeobrażeń kraju, będą decydować przede wszystkim nauczyciele. Rezultaty opracowywanego obecnie systemu informatycznego powinny więc dać pełen obraz wszystkich problemów wiążących się ze stanem kadr oświaty w Polsce. Realizację systemu rozpoczęto od badań ankietowych wśród nauczycieli. Następnie dane ankiet uszeregowano w bloki tematyczne, mające formę tabel oznaczonych kolejnymi numerami. Informacje za- warte w tabelach aktualnie przekazywane są komputerowi w Biurze Obliczeniowym Zakładu Elektronicznej Techniki Obliczeniowej w Kielcach. Dotyęzą one m. in. liczby nauczycieli pełnozatrudnio-nych i niepełnozatrudnionych w 43 typach placówek oświatowych, wieku nauczycieli, studiów, typów i rodzajów szkół w Jakich są zatrudnieni, zawodu współmałżonka, długości stażu pracy, przynależności organizacyjnej, urlopów, uposażeń, zgodności zatrudnienia z kwalifikacjami itp. Rozwiązanie docelowe systemu EWIKAN przewiduje się w 1976 r. Oznacza to, że z pełnej informacji o stanie kadr nauczycielskich będą wówczas mogli korzystać uprawnieni petenci jak: placówki resortu oświaty, instytuty naukowe i inne zainteresowane organizacje i instytucje. Informację będzie można uzyskać przy pomocy tzw. ekranopisu, czyli telewizora sprzężonego z klawiaturą maszyny do pisania, podłączonego do komputera. Poza uprawnionymi petentami, - prawo wglądu do zapisu ewidencyjnego będzie miał każdy nauczyciel — chodzi tu o skorygowanie ewentualnych błędów zapisu. (Interpress) stylu dorosłych, a nawet są bardziej autentyczne i bardziej emocjonalnie zaangażowane. Natomiast przykładem ne gatywnym szkoły o tradycyjnym stylu nauczania jest następujące prawdziwe wydarzenie: będąc na wczasach zostałem zakwali fikowany do tzw. drugiej zmiany w spożywaniu posiłków. Oczekując cierpliwie na przedłużające się po danie obiadu zauważyłem z przerażeniem, że jedna z kelnerek nie zmywa dla naszej zmiany talerzy wodą lecz po prostu wyciera je tylko niezbyt czystą ścier ką. Odbyłem z nią po obie dzie rozmowę w zupełnie zresztą życzliwej atmosferze. Okazało się, że jest ona absolwentką technikum ga stronomicznego i pamiętała doskonale zakres nauki z higieny żywienia i innych pokrewnych przedmiotów. Była jednak ogromnie zdziwiona że powinna wszystko, czego się nauczyła, stosować w konkretnych warunkach swojej pracy. — To, co W szkole, to przecież teoria! — stwierdziła beztrosko. Ten przykład bynajmniej nie odosobniony jest, niestety, typowy, wymownie i-lustrtijący tradycyjne metody nauczania i ich efekty oraz oczywiste straty zarówno moralne jak i ma terialne... — Można odczytaÓ vt tych propozycjach wiel« elementów z dziedziny prakseologii prof. Kotarbińskiego — czy miały one wpływ na założenia Pana koncepcji? — Oczywiście! Poza „Traktatem o dobrej robocie" korzystałem w szerokim zakresie z publikacji zawartych w zeszytach nau kowych „Prakseologia". — Jak długo trwały pra ce nad systemem? — Łącznie z eksperymen tami od 1967 r. do 1972 r., w którym po wyjazdowym posiedzeniu kolegium Ministerstwa Oświaty i Wychowania w Poznaniu z u-działem ministra Kuberskiego — cały system został zatwierdzony i zalecony do wdrażania we wszyst kich szkołach w kraju — czego nie należy identyfiko wać z obowiązkiem. — Z jakim przyjęciem spotkał się wśród pedago gów? — Przede wszystkim z olbrzymim zainteresowaniem, które przeszło najśmielsze oczekiwania. Tysiące szkół zasypuje nas korespondencją i osobistymi kontaktami. Posiadamy poważne kłopoty z nadkom pietami wszystkich organi- zowanych dotąd IcursSw. Pierwszy nakład 50 tys. egzemplarzy zeszytów, zawie rających opracowania metodyczne został już dawno wyczerpany. Cały, aktualnie 18-osobowy zespół teorii wychowania, który zajmuje się bezpośrednio tą pracą, z trudem panuje nad sytuacją. — Czyli nawarzył Pan piwa... — Tak. Ale piję je ze smakiem! — Czy spotkał się Pan * opozycją lub krytyką? — W środowisku nauko wym nie. Natomiast system wywołuje wiele kontrowersji wśród nauczycieli ze względu na stawiane im bezkompromisowe wymagania, bez których wpro wadzenie systemu mija się z celem. Wielu to zniechę-> ca, innych prowadzi do wy paczeń i szkód dla systemu a zwłaszcza jego wyników. Jednym i drugim polecam właśnie „Traktat o dobrej robocie"... — A dotychczasowe wy mierne efekty? — Ujawniają się dopiero mniej więcej po dwóch latach. Prowadzimy w tej sprawie skrupulatne badania, które wykazują według kolejności następujące rezultaty: szerokie zaintere sowanie samych uczniów, znaczna poprawa wyników nauczania i zanik trudności wychowawczych. Sprawdza się zatem założony cel systemu, a zwłaszcza jego zdecydowana aprobata przez uczniów. Powstały już liczne kluby absolwentów kończących szkoły tego typu. Natomiast w toku wdrażania systemu wzrasta wyraźnie przywiązanie ucz niów do szkbły. To mnie najwięcej cieszy! — W jakiej części, n5 tle kraju, partycypuje KO szalińskie? — Nieznacznie — z wyjątkiem Koszalina i Szczecinka. Odrębnym zagadnieniem jest Wałcz, któ -«.ry w ramach umowy o współpracy z naszą uczelnią zorganizował wraz z Kuratorium ogólnowoje-wódzkie seminarium na ten temat, po którym spodziewamy się większej aktywności. Natomiast w powiecie wałeckim pełny system pod moim nadzorem i współpracowników naukowych wdrażają: Szkoła' Podstawowa nr 1 w Wałczu i Gminna Szkoła Zbiór cza w Człopie. — Istnieją wiec szanse na szkołę marzeń od lat oczekiwanej vrzez nauczycieli, rodziców i ucz-nió v:? — Jestem o tym płeboko przekonany na podstawie dotychczasowych wyników. Jednak warunkiem ich spełnienia jest żelazna dyscyplina w stosowaniu systemu. który nie przewidu" je... odooczynku. Rozmawiał: EDMUND HRYWNIAK Fot. autor Patan wiecznej miłości (3) Pisząc i mówiąc o zamku w SZEKESFEHERVAR, zbudowanym przez jednego rzeźbiarza dla jednej u-bóstwianej przez niego kobiety — podkreśla się romantyczny aspekt przeszło 40-letriiej pracy, jaką twór ca tego unikalnego dzieła włożył w mury, kolumny, arkady, tarasy i rzeźby. Stosunkowo niewielu natomiast interesuje się obiektem tych uczuć, które skłoniły do tego wyczynu. Zwiedzając zamek zatrzymałem się nieco dłużej w centralnym mauzoleum, by przyjrzeć się dokładnie marmurowemu popiersiu pani Bory, które z niezwykłą dokładnością, jaką tylko można w marmurze osiągnąć, przedstawia wiernie (jak piszą biografowie) głowę kobiecą o miłych lecz przeciętnych rysach, o lekko zadartym nosku i odrobinę za bardzo cofniętym, dość pełnym podbródku. Po pro stu jest to portret takiej sobie, zwykłej, miłej kobietki. JEŚLI uprzednio rozważaliśmy możliwoś ci wyzwalania sił twórczych dla budowy, własnoręcznie ku batury odpowiadającej domkowi jednorodzinnemu, jaką prof. Bory — wcale nie Herkules — budował w ciągu roku, to na podstawie porównania z o-wym portretem mogę przy puszczać, że w naszym kra ju jest wiele kobiet, które t większym skutkiem mogłyby skierować wysiłki przeciętnych Polaków do budowy przeciętnej, mocnej kubatury 300 m sześcien nych własnego zamku. Tak więc tego rodzaju neoromantyzm techniczny ma swoje walory praktycz ne, które mogą być wykorzystane z pożytkiem społecznym dla rozwijania form urbanistycznych w za kresie budownictwa indywidualnych domków jedno rodzinnych, pod warunkiem, że uda się zmienić mentalność prywatnego in westora, dla którego pojęcie własnego domu kojarzy się natychmiast z willą magnacką, 3-kondygnacyj-ną, wielopokojową 1000 m sześć.). Tymczasem ten sam obywatel czuje się całkowi cie usatysfakcjonowany w M-3 lub M-4 na dziesiątym piętrze bloku lub wieżowca mieszkalnego i wobec te go narzuca się nieodparcie pytanie: czy tenże obywatel nie czułby się jeszcze lepiej, gdyby to jego M-4 było powiększone o taras łączący wnętrze mieszkalne * działką ogrodową lub a-triową, bez klatki schodowej, psującej *się windy I bez uciążliwych sąsiadów nad i pod sobą, a w dodatku w najbliższym sąsiedztwie garażu? Dla uzyskania ogólnej po zytywnej odpowiedzi na po wyższe pytanie, a tym samym dla zmiany społecznej mentalności zostało już eporo zrobione, również w Koszalinie. Jednym z pierwszych o-biektów, jakie zostały rozsądnie i proporcjonalnie dla potrzeb jednej rodziny zbudowane, jest dom p.p. palmę przy ul. Mireckiego. Mgr inż. arch. Palmę jesz- cze w początkowym okresie zasiedlania naszego mia sta zakupił tam działkę z resztkami podpiwniczenia zrujnowanego budynku. Na starych fundamentach wybudował (z dużym wkładem osobistego wysiłku) w całym tego słowa znaczeniu domek jednorodzinny, z ko nieczności podpiwniczony owymi resztkami piwnic i kryty stropodachem. Budynek początkowo szokował wielu obywateli nastrojonych „willowo" swoją niewielką skalą a przede wszystkim niezwykle skromnym wystrojem ulicznej, północ nej elewacji, do której architekt słusznie skierował kuchnię i łazienkę. Rzut budynku stał się bardzo funkcjonalny przez zastosowanie centralnego pokoju dziennego, łączącego się bezpośrednio z pozostałymi pokojami sypialnymi i z o-twartą kuchenką. Powstały w ten sposób tak wyśmienite warunki środowiskowe tego uroczego mieszkania, że ich mały budyneczek sta je się ośrodkiem wielu spot kań towafiyskich w Kosza linie. Budynek pp. Palmę przy pominą swą niewielką kubaturą, jak i rozkładem po mieszczeń, dobre przykłady z tej dziedziny spotykane w krajach anglosaskich i skandynawskich, gdzie domy jednorodzinne nie prze kraczają przeciętnie 350 m sześć. Tam też nikt się nie sili na kosztowne podpiw niczanie ani też na nadbudowę obiektu wyższymi kondygnacjami. Wysoki na tomiast komfort, przede wszystkim w urządzeniach ogrzewczych i kuchennych, stwarzają w tych budynecz kach wyśmienite warunki mieszkalne podwyższone do datkowo przez bezpośredni kontakt z otaczającą przyrodą, ze ślicznie wypielęgnowanymi trawnikami i do brze utrzymanym ogródkiem. Drugim takim obiektem, który może wpłynąć dodat nio na zmianę stanowiska przestrzennego przeciętnego inwestora prywatnego, to zespół budynków atrio-wych, projektu .larosława Cichockiego i Andrzeja Ka cera, stojący przy ul. M. Buczka. Do poszczególnych mieszkań wchodzi się tam „z jednego stopnia", jako że jest to wyłącznie par terowe budownictwo nie podpiwniczone. Całość kry ta stropodachami. Również z „jednego stopnia" schodzi się do przynależnych pomie szczeń atriowych, których stropami jest — nawiązując do romantycznego wstę pu — błękit nieba w dzień i rozgwieżdżony nieboskłon w nocy .Osobiście zaintereso wani tym problemem ocze kują opinii mieszkańców po okresie zimowym. Wszy stkie parametry techniczne jak dotychczas wskazują, że komfort mieszkań te go rodzaju jest wystarczający i że budynki atriowe w zabudowie dywanowej, tak popularne obecnie na Zachodzie, mają też rację bytu w naszym klimacie. Jedno co można by tym koszalińskim atriowcom za rzucić, to może zbyt rozrzut ne potraktowanie zabudowanej powierzchni. A może ten typ będzie służył rodzi nom licznym 1 wielodzietnym? Osobiście będę się starał w następnym odcinku zapo znać Czytelników z koncep cją mniejszych i tańszych form budownictwa dywano wego oraz ze skutkami prze strzennymi, jakie tego rodzaju budownictwo powoduje w organizmach urba nistycznych miast współczes nych i ich infrastrukturze. ANDRZEJ RZYMKOWSKI Gdy kometa maehnie ogonem... Kilka dni przed zapowiedzianym przez astronomów przejściem komety Halley'a w pobliżu Ziemi, w 1910 roku, w gazecie połud niowo-afrykańskiej ukazało się takie ogłoszenie: „Dżentelmen, który zaopatrzył się w zapas butli tlenowych i zbudował obszerny schron, poszukuje chętnych do podziału kosztów związanych z przeżyciem środowej nocy. Ilość miejsc ograniczona". Posiadacz schronu nie ryzykował niczym. Nasłuchał się plotek i, podobnie, jak miliony Ziemian, bał się, że nadciągająca kometa pogrąży Ziemię w oparach trującego gazu, a w najlepszym przypadku — w falach potopu. Dzisiaj, kiedy mamy już za sobą parę wojen światowych i bomb atomowych, nikt nie boi się komety Kohoutka, nazwanej tak od czeskiego astronoma, który odkrył ją w marcu tego roku. Komety, która już „zgubiła" częściowo swój ogon, ale — jeśli nie rozsypie się do przełomu grudnia i stycznia — świecić będzie 50 razy silniejszym światłem niż jej poprzedniczka w 1910 roku. A więc ma szanse zostać Kometą Stulecia. 63 lata temu Warszawa śpiewała na dziadowską melodię: „Spadła dziś na na« wszystkich wielka podnieta, bo ma zniszczyć świat cały Jakaś kometa! I dalej: Wziął Ją na utrzymani* Astronom Halley Toalety dla kumety sprawił że aż hej. Jej ogony i robrony rozciągnięte na miliony kilometrów długości każden zazdrości. Warszawa śmiała się, jak zwykle w trudnych sytuacjach. A histeria ogarnęła wówczas wszystkie kontynenty. I to „naukowa" histeria. Przypominano, że każdemu pojawię niu się komety Halley'a (zbliża się ona do Ziemi co 76 lat) towarzyszyły wielkie klęski, Zburzenie Jerozolimy, w roku 70 naszej ery, i zaraza morowa w Europie w XIV wieku. W 1835 roku kometa przeszła niemal nie zauważona. Ten brak uwagi nadrobiły pu»-blikatory w 1910 roku. Kometa Halley'a stała się sensacją nr 1. Wśród ludzi prostych budziła zabobonny lęk. Zresztą wiedza o samej istocie zjawiska była skąpa. Kiedy Sir David Gili przyznał w czasie wykładu to Londynie w 1910 roku, że nie wiele wie o kometach, jedna ze słuchaczek oburzyła się: „Jak się nie wstydzi, przecież to jego obowiązek". Tymczasem nasi współ cześni astronomowie obiecują sobie teraz właśnie zdobyć nową wiedzę o kometach i z niecierpliwością oczekują pojawienia się Kohoutka... Niewiedzą można tłumaczyć to, ie wielu uczonych przestrzegało przed możliwością katastrofy. Dr D. J. McAdam z „Washington and Jefferson College" twierdził, że Ziemia może przejść przez ogon komety Halleya, i ie zmieszanie składających się na niego gazów z powietrzem może mieć katastrofalne skut ki. Inny uczony ostrzegł, że „wodór, towarzy szący komecie, może się zmieszać z tlenem atmosfery ziemskiej", a w momencie, gdy mieszanina ta osiągnie proporcje wjsściwe wodzie, najmniejsza iskra czy światło na zie mi może doprowadzić do gigantycznej eksplozji, po której nastąpi potop. Jedna z teorii głosiła, że kula ziemska znajdzie się w otoczce gazu rozweselającego i że wszyscy mieszkańcy Ziemi, ogarnięci zbio rowym delirium, zatańczą się na śmierć. Wszystko: zmienną pogodę we Francji, wichury w Ameryce, ból głowy i katar przypisywano wpływom zbliżającej iię komrty.-Ale nie wszyscy potracili głowy. W sprzedaży w USA ukazały się pigułki (opakowanie za 1 dolara), które miały zabezpieczać przed działaniem trujących gazów, choć nie chroniły przed powodzią. W wyższych sferach nowojorskich zapanowała moda na przyjęcia pod znakiem komety „Comet Parties". W hotelu „Plaża" wprowadzono „Comet Coctail" o ognistym, jak twierdzili konsumenci, smaku. Na dachach najdroższych hoteli nowojorskich zgromadziła się 18 maja śmietanka towarzyska panowie w smokingach i panie w futrach, uzbrojeni w lunety, przygotowywali się do śledzenia komety z bliska. Portierzy w hotelach uskarżali się, że nigdy nie zamówiono u nich tylu budzeń na godzinę trzecią. Ekskluzywne hotelet(Waldorf''i„Astoria,"a tak że inne, ogłaszały Już przedtem, że szybkie windy co pięć minut będą zawozić pasażerów na taras. „Fatalnej nocy" kościoły i świątynie na całym świecie odnotowały niespotykaną frek wencję. W Los Angeles wybuchła drobna, panika, ponieważ kilku chłopców puściło z dachu wysokiego budynku balon z przyczepioną latarnią. Obywatel Chicago Samuel Popowski zgłosił Się na policję ze skargą, że ogon komety pobił go do krwi. Oddano go pod obserwację lekarzy. Pewna 90-letnia dama z tego miasta popełniła nawet samobójstwo, gdyż — jak napisała w liście — woli sama wybrać sobie rodzaj śmierci, Wielu mieszkań ców wsi spędziło tę noc na drzewach. W miastach — ńocowano w piwnicach i schronach. W Johannesburgu pewna żona dyrektora kopalni smacznie przespała kometę na dnie szybu. A sama kometa Halley'a? Nie przyniosła ani gazu, ani potopu, ani tym bardziej końca świata. Była prawie niewidoczna, gdyż po pierwsze przesadzono w ocenie jej rozmiarów, a po drugie księżycowa noc osłabiła jej blask. Nazajutrz, 19 maja wstał zwykły dzień jak co dzień, chociaż niektórzy na pewno mieli niecodziennego kaca po kometowych koktajlach. Dzisiaj już nie te czasy. Firma Tasco Sa-les Inc. w Los Angeles uskarża się, że nie może podołać zamówieniom na teleskopy i lu nety. Nikt nie poszukuje masek gazowych, ani nie buduje schronów. Prawdziwy upadek obyczajów. Lud2ie nie doceniają nawet tego, że kometa Halley'a, która pojawia się raz na 76 lat, będzie gościem Ziemi dopiero w 1986 roku, a kometę Kohoutka będziemy mogli zobaczyć następnym razem dopiero za 10 tysięcy lat,.. (Interpress) ALOJZY KALINOWSKI Kiedy przestaniemy chorować? VI# ma chyba człowieka, który by ale pragnął, 4eby wreszcie różnlanie przeszkód na Odległość zamknięto puszkę Pandory i ehoroby przestały trapić ludzkość. P1^1" . metrów; gluni otrzymają Wielu lekarzy i naukowców pracuje nad przybliżeniem tej per beda"°moelfPDrów* •pektywy i wielu próbuje — w oparciu o wyniki badań nauko* telefoniczne, a wszyscy Inni ka-Wycb — przewidzieć, kiedy to nastąpi. lecy — takie protezy, które po-W „Przeglądzie rozwoju nauki i techniki do roku", wy- |^°trybu* tycia^^edn^^e^ktr*" danego przez Agencję Nauki i Techniki Japonii, opublikowano fizjologiczną metodą"1 leczenia ostatnio tego rodzaju prognozy. Są one rezultatem zakrojonej szkodzonych kończyn, przywracana szeroką skalę ankiety, na którą udzielili odpowiedzi eksperci łd0ll?6ŚĆ dó normalnego , _ . , . . funkcjonowania opracuią naukow biolodzy i lekarze. Zasadnicze pytanie brzmiało: Jakie wydarzę- cy dopiero po 2000 roku. nia i zmiany zajdą w medycynie w ciągu najbliższych trzydziestu lat? P! ROGNOZY uczonych są leczenia cukrzycy, które pozwolą bardzo interesujące i na prowadzić chorym niemal normal- ogół optymistyczne. Eks ny tryb życia. perci przewidują bo- , wiem, że 1uż w najbliż- Do 1989 r- zacznie «ię stosować azych latach, do r. 2000. nowe środki całkowicie uśmierza-nastąpl wiele pomyślnych dla zdrowia ludzkości zmian. (to Jgrsr VO -M&c Jg^DHO- -iłoDUmy 30 -G-ATECO tcA- to j evr WIH.Ą $IEPNE5 Di ołif wany specjalny aparat dla niewidomych, który umożliwi im roi- Kto wie? w ostatnich dzieslęcio leciach pohito już tyle rekordów... (PAI) Strona 7 co, gdzie, kiedy? co, gdzie, kiedy? co, gdzie, 15 GRUDNIA SOBOTA wAlekiana %JtełefaH(f KOSZALIN i SŁUPSK 97 — MO 98 -i- Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe (nagłe wezwania) % dyżury KOSZALIN' Apteka nr 21, plac Bojowników PPR 5, tel. 250-T8 SŁUPSK Apteka nr 31, nl. Wojska Polskiego 9, tel. 28-93 BIAŁOGARD Apteka nr l, pl. Wolności 19. tel. 23-36 KOŁOBRZEG Apteka nr *, ul. Młyńska 11, tel. 23-70 SZCZECINEK Apteka nr 15, pl. Wolności 8, tel. 20-34 KOSZALIN SALA BAŁTYCKIEGO TEATRU DRAMATYCZNEGO — sobota, g. 19 i niedziela, g, 18 — Kolędnicy SŁUPSK SALA BAŁTYCKIEGO TEATRU DRAMATYCZNEGO — sobota, g. 19 ł niedziela g. 18 — „Wypijmy za Kolumba" ŚWIDWIN Sobota — Raj na ziem! POŁCZYN-ZDRÓJ Niedziela — Raj na ziemi ® rcuŁZo SOBOTA PROGRAM I wiad.: 5.00, 6.00, 7.M, 8,00, 9.00, 10.00, 12.05, 15 00. 18.00 , 20.00, 23.00. 24-00, 1.00, 2.00, 2.55 6.05 Gimn. 8.15 Muzyczne wycinanki 6.25 Takty, i minuty 6.40 Sportowcy wiejscy; na- start* • 6.45 Piosenki żołnierskie 7.WJ Sygnały dnia 7.17 Takty i minuty 7.35 Dzień dobry, kierowco 7.40 Takty i minuty 8.05 Studio Młody cii 8.10 Melodie 7 stolic 8.35 Kielecki koncert rozrywkowy 9.05 Dla ki. III i IV (wych. muzyczne) 9.30 Moskwa z rrieiodią i piosenką 9.45 Melodie ludowe z Rzessow-skiego 10.08 Duety operetkowe 10.30 ,.Trzy minuty ciszy" — ostatni ode. pow. 10.40 Co słychać w świecie 10,45 Kwadrans dla V. Vilias 11.00 Z lubelskiej fo noteki muzycznej 11.25 Refleksy 11.30 Nasi ulubieńcy 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Piosenki i tańce kurpiowskie 12.30 Koncert zyczeń 12,50 Muzyczny turniej kontynentów — Europa 13.20 Rolniczy kwadrans 13.35 Muzyczny turniej kontynentów — Ameryka Północna 14.00 Ze świata nauki i techniki 14.05 Muzyczny turniej kontynentów — Afryka i 4,30 Sport to zdrowie! 14.35 Muzyczny turniej kontynentów — Australia 15,05 Muzyczny turniej kontynentów — Ameryka Południowa 15,30 Listy z Polski 15.35 Nowości muzyki rozrywkowej PWM 16.10 Mu zyka i poezja 17,00 Studio Młodych 17,15 Fonoteko 17,50 Rytm, rvnek, reklama 18.05 Minirecital V". Horowitza 18,20 Dyskusja na tematy międzynarodowe 18.35 sio stry Kesyler i ich piosenki 19.05 Muzyka i Aktualności 19.30 wędrówki muzyczne po kraju 20.15 Gwiazdy polskich estrad 20,50 Kronika sportowa 21,00 Podwieczorek przy mikrofonie 22,30 Rewia taneczna 23.10 Korespondencja z zagranicy 23.15 Rewia taneczna 0.05 Kalendarz Nauki Foł-skiej 0,10 Koncert życzeń od Polonii 0,30—2.55 Program Warszaw-sko-Mazowieckiego Ośrodka R-TV PROGRAM II wiad.: 3.30, 4.30, 5.30, 6 30, 7.30, 8.30, 12.30, 13.30, 23.30 6.10 Kalendarz 6.15 Jęz. angielski 6 35 Komentarz dnia 6.40 Ze skarbnicy folkloru 6-50 Gimn. 7.00 Mini-oferty 7.10 Soliści w repertuarze popularnym 7.35 Nasze odwiedziny 7.45 Pozytywka 8.35 Polacy na świecie — aud. 9.00 Me lodie znad Adriatyku 9.20 Konc. Chóru a capella PRiTV w Krakowie 940 Studio Młodych 10.00 Teatr PR: „Zia muzyka" — słuchowisko 10.45 Gra J. P. Rampal (flet) 11.00 Dla szkół średnich (wych. obywatelskie) 11.20 W sty lu ,.ragtime" 11.35 Dla młodych małżeństw 11.40 Piosenki i tańce śląskie 11,57 Sygnał czasu i hejnał 12,05 Piosenki staro\yarszawskie 12.20 Ze wsi i o wsi 12.35 Koncert chopinowski 13,00 Dla ki. III i IV (jęz. polski) 13.20 Muzyka rozrywkowa 13.35 „Drogi i ludzie"-fragm, książki 14.00 więcej, lepiej, taniej 14.15 Reportaż literacki 14.35 Muzyka Operowa 15 00 Dla dziewcząt i chłopców 15,40 Radzieckie chóry dziecięce 15.50 „My wybierzemy czyn" — aud. poetycka. 16,00 Studio Młodych 16.15 Z muzyki polskiej 16.43 War szawski Merkury 16.58—18.20 Rozgłośnia Warszawsko-Mazowiecka 18.20 Terminarz muzyczny 18.30 Echa dnia 18,40 Widnokrąg 19,00 Studio Młodych 19.15 Jęz. fran. cuski — dla zaawansowanych 19.30 „Matysiakowie" 20.00 Recital tygodnia z nagrań E, Fo-wer-Biggsa 20.30 Notatnik kulturalny 20,40 Nuty, nutki 21,00 Prze giąd filmowy Kamera 21.15 B. Smetana: „Blanik" — poemat symf. z cyklu: „Moja ojczyzna" 21.50 Wiad. sportowe 21-55 Radiowy przewodnik operowy 22.30 Ra diokabaret Trzy po trzy 23.40 Pio senki w lirycznym nastroju. PROGRAM III wiad.: 5.00, 8-00, 12.05 Ekspresem przez świat: 7.00, 8.00 10.30, 15.00, 17.00, 19-00 6,05 Zegarynka 6.30 Polityka dla wszystkich 6.45 i 7 05 Zegarynka 7.30 Gawęda 7.40 Zegarynka 8.05 Mój magnetofon 8.30 Program dnia 8.35 Z kompozytorskiej teki J. Petersburskiego 9 00 „Dzień sza kala" — ode, pow. 9,10 G. Gould gra Interrnezzi J. Brahmsa 9,30 Nasz rok 73 9.45 Pocztówka dźwię kowa z Grecji 10.00 Kwintet J, Adderleya 10,15 Pocztówka, dźwię kowa ze Szwecji 10.35 Dz.ień jak co dzień 11.45 „Winien i ma" — cdc. pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Gra S. Joplin 12.25 Za kierownicą 13.00 Na białostoc klej antenie 15.05 Program dnia 15.10 Szlagiery starego kina 15,30 Odpowiedzi z różnych szuflad 15-45 Mistrzowie seata 16,00 W roli głównej El Babaku 16.30 Mistrzo wie wokalizy 16.45 Nasz rok 73 37.05 „Dzień szakala" — ode. pow 17.15 Mój magnetofon 17.40 Pół żartem, pół serio — aud. reklamowa 17.50 Kronika jazzu i piosenki — rok 1963 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 A. Corelli: XII sonata „La Folia" 19.05 Wier sze śpiewane L. Ferrego 19.20 Książka tygodnia 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Korowód taneczny 21.10 Fotoplastikon 21.30 Wiersze śpiewane B. Leśmiana 21.45 Nowe tomiki poetyckie — T. Ferenc 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 ,.Popioły" — ode. pow. 22.45 Piosenki' M. Czu-baszek 23.00 „Krew nie woda" — słuch. 23.15 Piosenki E. Stachury 23.30 Sami tego chcieliście — aud. 23.45 Program na niedziele 23.50 Gra „Modern Jezz Quartet". NIEDZIELA PROGRAM I Wiad. 8.00, 8,00, 9,00, 10.00, 12,03, 16.00, 20.00, 23.00, 1.00, 2.00 i 2.55 8.05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.05 Wiad. sportowe 7.io Przeboje 7.30 Moskwa z melodią i piosenką 8.10 Po jednej piosence 8.30 Przskrój muzyczny tygodnia 9.05 Fala 73 8.15 Radiowy Magazyn wojskowy 10.05 Teatr dla dzieci młodszych: „Kopciuszek" — słuch. 10.25 Audycja z okazji 40-lecia założenia Polskiej Kapeli pod dyr, F. Dzierzanowskiego 11.00 Koncert życzeń muzyki poważnej 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12,10 Publ. międzynarodowa 12.15 Wczoraj nagrane dziś na antenie 12.45 Na krakowską nutę 13.00 Tropami ludzi i pieśni 14.00 .Muzyka rozrywkowa 14-10 Przegląd prasy 14,20 Muzyka rozrywkowa 14.30 ,,w Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 „Polonus w opałach" — słuch. 16,50 Radiowa rewia rozrywkowa 18.00 Wyniki gier liczbowych 18.08 Arcydzieła literatury muzycznej 19.00 Przy muzyce o sporcie 19.53 Dobranocka 20..15 Panorama rytmów 21.30 Zespół „Dziewiątka" 22.00 Rewia taneczna 23.10 Ogólnopolskie wiad. sportowe 23.25 Rewia taneczna 0,05 Kalendarz Nauki Polskiej 0,10—2,55 Program z Krakowa. PROGRAM J1 wiad,: 3,30 , 4.30, 5,30, 6.30, 7.30, 8,30, 12,30, 18 30, 23.30. 6.10 Kalendarz 6,35 Mozaika me lodii ludowych 6,35 "Wiad. sportowe 6,40 Pozytywka 7,35 Felieton literacki 7.45 W rannych pantoflach 8.35 Publ. międzynarodowa 8.45 Migawki z V Ogólnopolskiego Jarmarku Pieśni i Tańca w Miel cu 9,00 Poszukiwania. Humor — mag, literacki 9,30 Gra E. Gilels 9.50 Przegląd prasy 10.00 poznajemy płytotekę „Polskich Nagrań" 10,30 Zespół „Dziewiątka" 11.00 Studio Młodych 11,40 Omnibus^ffi" przez naukę 13.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 Na południe, od Czantorii 12.35 Zagadka literacka 13.00 Poranek symfoniczny muzyki barokowej 14.00 Program z dy wanikiem 15.05 Piosenki spod lazurowego nieba 15.30 Radiowy Teatr dla Dzieci i Młodzieży: „Wyprawa po zielony metal" — słuchowisko 36.15 z księgarskiej lady 16.30 Koncert chopinowski 17.00 Warszawski Tygodnik Dżwię kowy 17.30 Melodie i piosenki dla wszystkich 18.00 Z tańcem i piosenką ludową po świecie 18.35 Felieton na tematy międzynarodowe 18.45 Kabarecik reklamowy 19.00 Premiera miesiąca. Studio Współczesne: ..Kochankowie z klasztoru Valdemose" — słuch. 20.10 Muzyka rozrywkowa 20.25 A. Dworzak: IX symfonia e-moll op. 95 „Z .nowego świata" 21.00 Wojsko, strategia, obronność 21.15 Słynni basiści międzywojennego 20-lecia 21.30 Siedem dni w kraju i na. świecie 21.50 Chór ka meralny Radia i TV Włoskiej 22,00 Lokalne Mad. sportowe 22.10 C. Debussy: „Iberia" z cyklu „Images" 22.30 Kroki me mgle, ..Opłaciło się" — opow. 23.00 J. Haydn: Koncert wiolonczelowy D-dur 23.40 D. Szostakowicz: VIII Kwartet smyczkowy. PROGRAM III Wiad,: 8,00 Ekspresem przez świat: 8.00, 1490, 19.00 6.05 Melodie-przebudzanki 7,00 Solo na harfie 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Spotkanie z zespołem „Fleet.wood Mac" 8.10 Ka leidoskop Posejdona — mag. 8,35 Niedzielne rytmy 9,00 „Dzień szakala" — ode. pow. 9.10 Grająca listy — 8ud. 9,33 Gdy się mówi „A"... 9.55 program dnia 10,00 Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy 11.15 Przegląd prasy 11.25 zapomniane koncerty fortepianowe 11-57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 „Mata Hari - cena sławy, prawda i legenda" — I ode. słuch, dokumentalnego 12-30 Miedzy „Bobino" a „Ołyrnpią" 13 00 Tydzień na UKF 13.15 Przeboje z nowych pfyt 14.05 Peryskop — przegląd wydarzeń tygodnia 14 30 ..Sami Swoi" grają standardy 14.45 Za kierownicą 15.10 Oklaski dla zespołu „Uriah Heep" 15.30 Czterdziesty ósmy — aud, 15.50 Zwierzenia prezentera 16.15 Wszystko o Tatrach — aud. 16.35 Gra grupa. M- Urbaniaka 16-45 Oklaski. dla. N. Diamonda 17.05 „Dzień szakala" — ode pow. 17.15 Mój magnetofon 17,40 Premiera, ..Romantyczna przygoda" , — słuch. 18.10 W. A. Mozart: Kwintet Es--dur na .rós, skrzypce. 2 altówki i wiolonczelę KV 407 18.30 Mini--max 19.05 Oklaski dla C, Sauva-ge. 3.9,20 Rozmowa o filmie 19-35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Gdzie to było — gawęda 20.10 wielkie recitale: Richter w Moskwie (czer wiec 1960) 21.05 Miłości i miłostki A. Puszkina 21.25 Na estradzie ze spół „Omega" 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 „Poezja opłotków" — rep. 22.35 Remanent w kabarecie 23-00 Nowe tomiki poetyckie — J. Prevert 23.05 Nocne jazzmanów rozmowy... 23.45 program na poniedziałek 23.50 Śpiewa H. Vondrackova. &) Koszalin Członkowie Rod Zakładowych I działacze socjalni! SKUPSKII Zapraszamy gorąco, polecamy i zachęcamy Was organizujcie u siebie w zakładach pracy njszel-kimi dostępnymi środkami zaopatrzenie swych kolegów i pracowników w karpiu żywego MAGAZYNY CENTRALI RYBNEJ WYDAJĄ KARPIA już od dnia 17 XII br. Za odbiór ryb własnym transportem i naszych magazynów w dniach 17 do 19 XII br. udz/elamy bonifikatę od! cen detalicznych uj wysokości 3 proc, ZAMAWIAJCIE I UZGADNIAJCIE ZAKUPY W HURTOWNIACH CR: w KOSZALINIE, tel. 238-80 I 225-59 w SŁUPSKU, tel. 25-61 i 77-51 w SZCZECINKU, tel, 36-56 I 27-24 w KOŁOBRZEGU, tel. 26-33 \ 33-69 Tym współdziałaniem umożliwimy sprawne zaopatrzenie Waszych pracowników w karpia, SMACZNEGO KARPIA WIGILIJNEGO CENTRALA RYBNA Słupsk K-4392-0 Regon Energetyczny Bytów uprzejmie zawiadamia, ie w związku z likwidacją POSTERUNKU ENERGETYCZNEGO BARCINO t dniem 15 XII 1973 r. ODBIORCY energii elektrycznej z tego terenu obsługiwani będq: a) administracyjnie należqcy do pow. Bytów przez Rejon Energetyczny Bytów, ul. Mickiewicza 9, teł. 119 b) administracyjnie należący do pow. Miastko przez Posterunek Energetyczny Miastko, ul. Szosa Wę-gorzynko, teL 288. K-4404-0 J== || Dyrekcja ZWIIUT „Unltra-Unlma" « ZAKŁADU TECHNIKI PRÓŻNIOWEJ w KOSZALINIE, ul. Przemysłowa 1/3 organizuje od 2 I 1974 r. jjjtrzymiesięczny kurs przyuczenia da zawodu f| TOKARZA FREZERA SZLIFIERZA WARUNKI PRZYJĘCIA NA KURS: 1) ukończono szkoła podstawowa 2) ukończone 18 lat 3) nie przekroczony 40 rok życia W TOKU NAUCZANIA wynagrodzenie za pracą zgodnie z Układem zbiorowym pracy dla pracowników przemysłu metalowego (netto) NIEZBĘDNE DOKUMENTY związane z przyjęciem do przyuczenia zawodu prosimy składać w dziale kadr i szkolenia zawodowego, pokój 101. PRZY ZAKŁADZIE CZYNNA JEST STOŁÓWKA I BUFET K-4387-0 NAUKOWO-PRODUKCYJNE CENTRUM PÓŁPRZEWODNIKÓW, ZAKŁADY PRZEMYSŁU ELEKTRONICZNEGO „KAZEL" w Koszalinie zatrudni natychmiast na bardzo dobrych warunkach: INŻYNIERÓW MECHANIKÓW, na stanowiska SAMODZIELNYCH KONSTRUKTOROW i TECHNOLOGÓW, TECHNIKÓW MECHANIKÓW i TECHNIKÓW CHEMIKÓW na stanowiska MISTRZÓW, TECHNIKÓW EKONOMISTÓW do działu zaopatrzenia, ST. KSIĘGOWYCH. INSPEKTORA d/s BHP, MASZYNISTKĘ, KREŚLĄ RZA, pracowników z wykształceniem średnim ogólnym na stanowiska LABORANTÓW oraz ŚLUSARZY NARZĘDZIOWYCH i REMONTOWYCH, SZLIFIERZY, FREZERÓW TOKARZY. ŚLUSARZY MECHANIKÓW i GALWANIZERÓW ponadto pracowników do straży przemysłowej na stanowiska WARTOWNIKÓW. Bliższych informacji w zakresie zatrudnię nia udzieli Dział Kadr i Szkolenia Zawodowego tel. 277-91. K-4423-C na faalch średnich 188,2 1 202,2 ni oraz UKF 69,92 MHz SOBOTA fi.OO Studio Bałtyk z Koszalina prowadzi red- Z, Suszycki 16.43 'Omówienie programu dnia i6.43 ,,Urodzeni wcześniej i później" — rozmowa z H sekretarzem KW PZPR, Janem Urbanowiczem 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Z tygodnia na tydzień — kom. B. Horowskiego 17.20 Koszalińskie spotkania muzyczne — magazyn w oprae. B, Golembiewskiej i M- Słowik-Tworke 18.20 Muzyka l reklama 18.25 Prognoza pogody dla rybaków. UWAGA: od godz. 19.0ft~21.30 — na UKF 89,92 — audycja stereofoniczna. NIEDZIELA 9,00 Merkury ze skrzydełkiem w nosie — audycja rozrywkowa w oprać- H, L. Piotrowskiego 11.00 Koncert tyczeń 22.00 Koszaliński? wiadomości sportowe 1 wynikł losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf". UWAGA: od godz. 1S 30—21.00 — na UKF 69,32 — audycja stereofoniczna- 19,20 Dobranoc — Dziwne przygody Koziołka Matołka (kolor). 13,30 Dziennik (kolor) 20,15 ,.Profesor na drodze" powtórzenie filmu 21,15 Teatr Rozrywki ,.W. Kata-jew „Zaciszny pensjonat" Wyk.: J. Stępowski, I- Kwiatkowska, Kłosowski i inni 22.15 Dziennik (kolor) 22.30 Wiadomości sportowa 22.40 „Cansonissima" — włoski program rozrywkowy 23.20 Program na niedziele PROGRAMY OŚWIATOWE: 9.09 Geografia dla klas y. —< „Gdzie cytryna dojrzewa" " 10.08 ' Zoologia dla klas VII — Świat owadów 14-20 TVTR: Chemia — lek. 25 — Alkohole 14,55 TVTR: Hodowla zwierząt — lek. 21 — Typy użytkowe i rasy owiec w Polsce, NIEDZIELA 7.30 Program dnia 7.35 TV Kurs, Rolniczy 8.10 Frzyporoinamy, radzimy 8,20 Nowoczesność w domu i zi grodzie 8,45 Bieg po zdrowia P.00 Teleranek 10.20 Antena 10.35 „D3leka wyspa" — filra krajoznawczy prod, japońskiej (kolor) 11.05 Folski film dokumentalny 11.30 Muzy bez etatu 12 00 Dziennik (kolor) 12.15 Piosenka dla Ciebie 13,10 Spotkanie w Kłodzku -ł program wiejski J3.40 Dziś dajemy wam pamięi —• fragmenty koncertu 14 45 Swieto „Trybuny Ludu" film Tele-Aru 1505 ..Aula" — program z udzl* lem delegatów na kongres zjednoczeniowy 15.50 Z cyklu: Poezja radziecka „Grenada" 16.00 Losowanie Toto Lotka 16.15 Kabaret mody 16.50 „Postaw się, nie zastaw się" 18.00 Sportowy magazyn «pra>J wozdawczy 19.20 Dobranoc — Indiańskie bajeczki (kolor) 19.30 Dziennik (kolor) 20.20 „Fanfan Tulipan" — fransu film fab. 72.00 PKF 22.10 Program rozrywkowy TV Czechosłowackiej ..Chleb i sól'? — recital Karela Ootta 22.35 Magazyn sportowy 33.05 Pohranoc dla dorosłych, 23.10 Program na poniedziałek.- wysttwrg tBieleanzja SOBOTA 8,00 ,,Profesor na drodze" — film fab, prod. TVP (kolor) 15.25 Program dnia 15,30 Film prod. polskiej pt. „Być światłem" (o Julianie Przy-bosiu) 15,50 Redakcja Szkolna zapo- wiada 16.05 Telewizyjny Informator Wydawniczy * 16.30 Dziennik (kolor) 16,40 Dla młodzieży „Nasz przy jacM" — radź. film fab. 17.45 Dla młodych widzów: ,Rok nowy i nieznany" 18,10 Turystyka i wypoczynek 13.33 Pegaz (kolor) KOSZALIN MUZEUM ARCHEOLOGICZNO-i -HISTORYCZNE: * ulica Armii Czerwonej 53 Wystawa etnograficzna pt, „Jamno ł okolice". * ulica Bogusława II 1S — Wystawa pt. ..Obrona zachodniej gra nicy Polski w X—XII w. Cedynia 9T2—1972". Czynne codziennie opr4cz poniedziałków od godz. 10—16, wt wtorki od godz. 12—18. SALON WYSTAWOWY KLUBU MPiK — „Malarstwo i rysunek* — ¥vaa Erpeldinęet (Francja) BWA — Salon Wystawowy — Wystawa pokonkursowa „Dzieło roku" plastyków koszalińskich SALON WYSTAWOWI WDK --Wystawa „Jubilera" SŁUPSK MUZEUM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od g. 10—16, Wysftawy stałe: n U?ie,ie i kultura Pomorza Środkowego; 2) Sztuka Młodej Poiski" — malarstwo, grafika. KI UKI — Zagroda Słowińska — otwarta na żądanie od ą. 10—(5, Wystawa — Kultura materjalna. i sztuka Słowińców. KLUB MFiK — (Czytelnia) — Wystawa malarstwa Joanny Spychalskiej. KOŁOBRZEG MUZEUM OREZA POI RKTEGO * Wieża .kolegiaty: „Dzieje oręża polskiego na Pomorzu Zachodnim" (we wtorki i piątki g. 1S— 20.30; środy, czwartki, soboty i niedziele g. 10—13.30). * Kamieniczka (ul E Gierczak) — „Dzieje Kołobrregu" MORSKIE OKO - Plakat medyczny. ZNALAZCA torby ortalionowej z zawartością teczki z materiałami służbowymi proszony o zwrot za wynagrodzeniem. Koszalin, ul. Kniewskiego 66/24. Gp-7481 KUPIĘ bony FeKaO. Koszalin, Powstańców Wlkp., 14/52, godz. 16—19. Gp-7479 FIATA 125 P (13M) z FeKaO — sprzedam. Koszalin, tel. 307-16 (dzwonić wieczorem), (Gp-7482 KOSZALIŃSKI CZYTELNIKU PAMIĘTAJ 0 ZAPRENUMEROWANIU SWOJEJ GAZETT KA 19 7 4 ROK I • miesięczni a 30,50 sł. | •kwartalni# S • rocznit 864.- Zł. kiedy? co, gdzie MAŁA Galeria PDK — Wystana prac artysty plastyka Wiimy ^Pietzke z Ueckermuende (NRD) Świdwin SALON WYSTAWOWY PDK -Grafika węgierska SŁAWNO SAI.ON PDK — Wystawa malarstwa Joanny Spychalskiej ze Szczecina Ekspozycja czynna codziennie od e 17—20 HOI KINA PDK - Wystawa plakatu filmu radzieckiego. szczecinek MUZELM REGION Al. NE - ul. ks. Elżbiety 6 — Wystawa pt. .Dzieje Ziemi Szczecineckiej" Muzeum czynne codziennie prócz dni poświąteczoycb w g. od 10—16. KOSZALIN AOttlA — Chłopi cz. I i II (polski, od 1. 14) — g., 15.30 i 20 Poranki — niedziela — g. 11 i 13 — Hibernatus (franć., od 1. 11) pan. KRYTERIUM (kino studyjne) — Nie zestarzejemy się razem (francuski, 1. 36) — g. 16, 18.15 i 20.30 Poranki — niedziela — g. 11 i 12.30 — Dywizjon admirała (ang., od ZACISZE — Kowboju do dzieła (I/SA, od 1. 16) — g. 17.30 i 20 Poranki — niedziela g. 12 — Historia żółtej ciżemki (polski, od i. 7) MUZA — Ruchomy cel (USA, od 1. 16) pan. — g. 17.30 i 20 Poranki — niedziela — g. 11 ■— Nieśmiertelni Flip i Flap (USA, od l. U) MŁODOŚĆ (MDK) — 150 na godzinę (polski, 1. 11) — g. 17.30 Poranki — niedziela — g. 11 i 13 — Stawka większa niż życie, cz. II polski, od 1. 11) ZORZA (Sianów) — Wódz Indian, Tecumseh (NRD. 1. 11) pan. FALA (Mielno) — Póczątek nowego świata (rumuński, 1. 14) JUTRZENKA (Bobolice) — Ar-mando (bułgarski, 1. 14) pan. SŁUPSK MILENIUM — W pustyni i w puszczy II cz (polski, 1. 7) — g. 13.45, 16, 18.15 i 20.30 POI ON1A - El Dorado (USA, 1. 14) pan. - g. 15.30, 18 i 20.30 w niedzielę dodatkowy o r. 13 Poranek: niedz. g. 11 — Zwariowany weekend (franc. 1. 11) pan. RELAKS — sobota nieczynne, niedziela — Skapani w ogniu (pol., 1. 14) pan. — g. 15.30, 17.45 i 20 Poranek: niedz. g. 11.30 — Panienka z okienka (pol. 1. 12) pan. USTKA DELFIN — Nieoczekiwane lato (norweski, 1. 16) — g. 18 i 20 ■w niedzielę o g. 16 seans dodatk. Poranek: niedz. g. 12 Młynarczyk I kotka (NRD, 1. 7) Zdarzenia i wypadki * OSTATNIO na trasie wiodącej z Przechlewa do Lisewa (pow. człuchówski) doszło do kolizji drogowej. Jadący w zbyt małej odległości za ciężarową Praeą ze słupskiego OTL samochód tej samej marki (również z OTL), prowadzony przez 30-letnie go Horsta D., wpadł na wystające z przyczepy pierwszego pojazdu dłużyce. Stało się to w czasie, gdy kierowca jadącej przodem Praęi, 41-letni Henryk d., raptownie zahamował, aby umożliwić na wąskiej jezdni przejazd nad-ieżdżającej z przeciwnej strony Warszawie. Wskutek zderzenia sie tizacy w kabinie drugiej ciężarówki pomocnik kierowcy, 31-let-**i Zygfryd Z., doznał obrażeń ciała i przebywa w szpitalu. * w środę w magazynie Punktu skupu skór i makulatury GS w Barwicach wybuchł pożar, którego źródłem stał się pozostawiony bez dozoru piecyk. Spaliła sie makulatura wartości kilku tysięcy złotych. (woj) GŁÓWCZYCE STOLICA — Poszukiwany, poszukiwana (pólski, 1. 14) — g. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Buntownik bez powodu (USA, 1. 16) pan. — g. U w niedzielę dodatkowy o g. 16 Poranek: niedz., g. 14 BIAŁOGARD BAŁTYK — Wielkie wakacje (franc., 1. 11) pan. CAPlTOL - W pustyni i w puszczy cż. II (polski, 1. 7) BIAŁY BOR — Śmiałość (radziecki, l. 14) pan. BYTÓW ALBATROS — Śledztwo skończone, proszę zapomnieć (włoski, 1. 18) PDK — Ocalenie (pólski, 1. 16) DARŁOWO — Zazdrość i medycyna (polski, l. 16) GOŚCINO — Rómeo i Julia (an gielski, l. 16) KARLINO — Na krawędzi (polski, 1, 14) KĘPICE — Opętanie (polski, 1. 16) KOŁOBRZEG WYBRZEZE — JakOw Bógomo-łów (radz., I. 14) pan. PIAST — Tajemnica Aleksandra Dumasa (CSRS, 1. 14) PDK — W kręgu zła (francuski, l. 16) MIASTKO — Niebieskie jak Mo rze Czarne (polski, 1. 14) POLANOw — Wódź Ińdian Tecumseh (NRD, 1. 11) pan. POŁCZYN-ZDROJ PODHALE — Motyle (polski, 1. 11) GOPLANA — Sekret (polski, 1. 16) ŚWIDWIN WARSZAWA — W pustyni i w puszczy cz. i (polski, 1. 7) MEWa — Honor samuraja (japoński, 1. 18) pan. SŁAWNO — Tak tu cicho o zmierzchu (radz., 1. 14) pan. TYCHOWO — Winnetou i Apa-naczi (jugosł.. 1. 11) pan. USTRONIE MORSKIE — Gracz (radziecki, 1, 16) BARWICE — Błąd szeryfa (NRD l. 14) pan. CZAPLINEK — Hubal (polski, l. 11) CZARNE — Michał Strogow — kurier carski (bułg., 1. 16) pan. CZŁUCHÓW — Walter broni Sa rajewa (jugosł., 1. 14) DEBRZNO KLUBOWE — Małżonkowie roku II (rumuński, 1. 14) PIONIER — Dwaj panowi* bt* parasola (rumuński, 1. 16) DRAWSKO POM. — Dramat xa zdrości (włoski, 1. 16) JASTROWIE — Na wylot (polski, 1. 18) KALISZ POM. — Horyzont (węgierski, 1. 16) KRAJENKA — Minuta milczenia (radziecki, 1. 14) pan. MIROSŁAWIEC ISKRA — Wujaszek Wania (radziecki, 1. 16) GRUNWALD — Hufcal (polski, 1. 11) OKONEK — Bitwa w wąwozie (radz., 1. U) pan. PRZECHLEWO — Tylko Jeden telefon (węgierski, 1. 16) SZCZECINEK - W pustyni i w puszczy cz. II (polski, l. ') TUCZNO — Kozi róg (bułgarski, 1. 18) pan. WAŁCZ PDK — Kochanka buntownika (bułgarski, 1. 18 )pan. TĘCZA — sobota — Boy Friend (angielski, 1. 11) pan., niedziela — W pustyni i w puszczy, cz. I. (polski, od 1. 7) ZŁOCIENIEC — Śmiech w ciem ności (angielski, 1. 18) ZŁOTOw — Trzeba zabić tę miłość (polski, 1. 18) Remis piłkarek ręcznych z DUNKAMI Remisem 12:12 (7:7) zakończył się ostatni półfinałowy sen, Nielsen, Riis — po 2, Thugesen i Mecz oglądało 1,5 tys. widzów. Polscy hokeiści przegrali z „Wikingami" Rozegrane w czwartek w gdańskiej hali ,,01ivia" w o-becności 4,5 tys. widzów re-mecz naszych reprezentantek z zespołem Danii podczas wanżowe spotkanie hokejowe mistrzostw świata piłkarek ręcznych w Jugosławii. Punkty między pierwszą reprezentacją dla Polski zdobyły: Dreszer, Moroz, Bonemberg — po 3, Polski a Szwecją II —- „Wi- Zielewicz — 2, Kusz — 1. Dla Danii: Lagerbon — 4, Mad- kingami" zakończyło się z^y- , cięstwem Szwedów 5:2 (1:0, Jorgensen — po 1. j 0.| W rewanżu polscy obrońcy spisywali się już trochę lepiej, ByłO to ciekawe, dynamicz- dynku o brązowy medal ZSRR ; niż w środę (choć w ostatniej ne spotkanie zespołów, które z Węgrami. ! tercji też popełniali zbyt wie- demonstrowały niemal iden- W ostatnich spotkaniach II je błędów) ale dla odmiany tyczny poziom. Gra była szyb grupy półfinałowej Rumunia ka, a zawodniczki nie szczę- pokonała Węgry 12:11 (5:7), a dziły sił, aby wywalczyć zwy CSRS wygrała z Norwegią cięstwo dla swej drużyny. Na 17:12 (10:4). 10 sekund przed końcem me- czu znakomicie grająca Dreszer straciła okazję do strzelę nia bramki i osiągnięcia upra gnionego zwycięstwa. Zwycięzcą w grupie, a jednocześnie kandydatem do tytułu mistrzowskiego zostały Jugosłowianki, które nieoczekiwanie zakwalifikowały się do finału po zwycięstwie nad drużyną ZSRR 7:5 (5:4). Nasza reprezentacja zajęła w swojej grupie III miejsce. 1. Jugosławia 2. ZSRR 3. Polska 4. Dania 4:2 26:24 3:3 23:23 3:3 27:28 2:4 32:33 Tak więc reprezentantki Polski walczyć będą w sobotę w Belgradzie z drużyną CSRS, która zajęła trzecie miejsce w drugiej grupie półfinałowej o miejsce 5—6. W finale Jugosławia zmierzy się z Rumunią, a w pcje- PORAŻKA OBROŃCY TYTUŁU Do dużej niespodzianki doszło w rozgrywkach o mistrzostwo klasy okręgowej w tenisie stołowym. Zespół o-brońcy tytułu mistrzowskiego AZS Słupsk spotkał się w Człu chowie z drużyną miejscowego Piasta. Pojedynek przyniósł nieoczekiwane zwycięstwo nie najlepiej spisującej się przecież w tegorocznych rozgrywkach, drużynie Piasta 7:4. Punkty dla człuchowian wy walczyli: Babiński i Jędrzejew ski po 2, Jadoniewski, Ewa Korniluk oraz para Korniluk — Jadoniewski po 1, a dla a-kademików: Rudniak — 3 ł Kulasek — 1. (sf) zdecydowanie słabiej wypadli napastnicy. W porównaniu ze środą w zespole polskim nastąpiły pewne zmiany — za- MISTRZOSTWA JUNIORÓW MŁODSZYCH Emocjonujący pojedynek Ostatnio rozegrano kolejne spotkanie o mistrzostwo województwa w koszykówce juniorów młodszych. W Koszalinie spotkały się lokalne zespoły rezerw MKS Znicz i pierw szej drużyny AZS Koszalin. Mecz, bardzo zacięty 1 obfitujący w wiele dramatycznych momentów, przyniósł niespodziewane zwycięstwo drugiej drużynie MKS Znicz 74:72. Do przerwy prowadzili akademicy przewagą 5 pkt (47:52). Pierwsza połowa meczu nie zapowiadała sukcesu podopiecznych trenera J. Olejniczaka. Zespołem lepszym byli akademicy. Po przerwie gra się wyrównuje, a okresami przewagę uzyskują koszykarze Znicza, odrabiając straty punktowe. Losy meczu ważyły się do końcowego gwizdka sędziego. Nikłe zwycięstwo rezerw juniorów młodszych MKS Znicz jest kolejnym sukcesem tego młodego obiecującego zespołu. _ ... Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobyli: Stankiewicz — 20, Jurkowski — 19, Grzegorczyk — 14, Janiel — 13, a dla pokonanych: Sypiański — 34, Olszewski — 10. (sf) WYSOKIE ZWYCIĘSTWO JUNIOREK DARZBORU W Szczecinku, w meczu o mistrzostwo województwa w koszykówce juniorek młodszych spotkały się zespoły miejscowego Darzboru i LZS „Szkolniak" Bonin. Pojedynek zakończył się wysokim zwycięstwem zespołu Darzboru 70:38, dla którego najwięcej punktów zdobyły: Krawczyk — 29, Wasąg — 20. W „Szkolniaku" najcelniej rzucała Przekwa, zdobywając dla swoich barw 16 pkt. (sf) się wybierzemy^ KOSZYKÓWKA O wejście do II ligi KOBIETY W Koszalinie: BAŁTYK — MKS ZNICZ Koszalin (sobota, godzina 19,30, hala WOSTIW). MĘŻCZYŹNI W Koszalinie: BAŁTYK — NOTEĆ Mątwy (sobota, godz. 19.30, hala Gwardii) W Koszalinie: AZS Koszalin — RUCH Grudziądz (sobota, godzina 17.30, hala WOSTiW). W Koszalinie: BAŁTYK — KUCH Grudziądz (niedziela, godzina 11.00, hala Gwardii) W Koszalinie: AZS Koszalin — NOTEĆ Mątwy (niedziela, godzina 13.30, hala WOSTiW) Juniorzy starsi W Słupsku: AZS Słupsk — AZS IX Koszalin (sobota, godz. 16.00) BOKS Międzynarodowe spotkanie w Koszalinie W sobotę, o godz. 15, w hali koszalińskiej Gwardii odbędzie się międzynarodowe spotkanie pięściarskie między zespołami Dynamo Neubrandenburg a Gwardią Koszalin. O wejście do II ligi W Słupsku: MZKS CZARNI — GÓRNIK Radlin (niedziela, godzina 10). SZACHY Półfinały mistrzostw okręgu W sobotę, w Domu Kultury Budowlanych w Koszalinie rozegrane zostaną kolejne półfinałowe partie o mistrzostwo okręgu w szachach seniorów. Początek o godzinie 16.00. W niedzielę półfinały rozpoczną się o godz. 9.00. grał R. Góralczyk do pary z Janiszewskim, natomiast w czwartym ataku w miejscu W. Tokarza — Dzięgielewski, w bramce wystąpił T. Słowakiewicz. Gdyby oceniać poszczególne formacje, to tylko właśnie polski bramkarz zasłużył na słowa uznania, chroniąc swój zespół przed jeszcze wyższą przegraną. Szwedzi, choć zagrali minimalnie słabiej niż w środę, przewyższali wyraźnie Polaków wyszkoleniem technicznym, byli szybsi i bardziej bo jowi. ŁADNY MECZ W NOWYM TARGU W Nowym Targu odbyło się rewanżowe spotkanie w hoke ju na lodzie pomiędzy młodzieżowymi reprezentacjami Polski i CSRS. Mecz zakończył się porażką drużyny polskiej 3:8 (0:4, 1:1, 2:3). Bramki dla gości zdobyli: Novy i Wyborny po 2, Novak, Slavik, Kunc i Beranek. Dla Polski: Porębski — 2 oraz Iskrzycki. „GŁOS KOSZALIŃSKI" -organ Komitetu Wojewódzki* go Polskiej Zjednuczouej Pai tiJ Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne — ul Zwycięstwa 137/139 (budyneK WRZZ) 75 604 Koszalin Tele fony; centrala — 279-21 (łączy ze wszystkimi działami) redaktor naczelny i sekretariat — 226-93, zastępca redaktora naczelnego — 242-08. sekretarz Redakcji — 251-01, zastępca sekretarza Redakcji — 233-09 Dział Partyjny < 251-14 Ozia-Ekonomiczny — 243-53, Oziat Rolny - 245-59, Dział ;Miej ski 224-95 Dział Terenowy — 251-57. Dział Kulturalny — Dział Sportowy — 251 Dział Łączności z Czytelni kami - 250-05. Redakcja nocna (ul. Alfred* Lampego ?0) Dział Sportowy — 246-51. redaktor dyżurny — 344-75;~ „GŁOS SŁUPSKI" — pla* Zwycięstwa 2, I piętro, 76-20.1 Słupsk, teł 51-95 Biuro Ogło szeń Koszalińskiego Wydaw nictwa Prasowego — ul. Pawłs Findera 27a 75-721 Roszalin tel 222-91 Wpłaty na prenu meratę (miesieczną — 30.50 zł kwartalną — 91 zł. półroczna — 182 zł, roczna — 364 zł) przyjmują. urzędy pocztowe listonosze oraz oddziały 1 delegatury Przedsiębiorstw U-powszechniania Prasy i Ksiąi ki Wszelkich informacji o ws runkach prenumeraty udziela-ja wszystkie placówki „Ruch' i poczty Wydawca; Roszaliń skie Wydawnictwo Ptasow RSW „Prasa — Książka -Ruch" ul Pawła Findera ł1i> 75-721 Koszalin centrala tele foniczna — 240 27 Tłoczono: Prasowe Zakłady Oraficzm Koszalin, ul Alfreda Lampe So 18 Nt indeksu 35018. PZG F-6 nr muł ZeydłerZ&orowki Porucznik śledził tok mojego rozumowania z dużym zainteresowaniem, kiwał głową, bębnił palcami po blacie stolika, a kiedy skończyłem powiedział: — Wydaje mi się, że jedno nie przeszkadza drugiemu. Praktycznie nie widzę innych punktów zaczepienia w tej sprawie. Chodzi tylko o zastosowanie odpowiedniej kolejności, czy najpierw mamy jechać do Circeo, a potem rozmawiać z tą damą, czy też odwrotnie? A może jednocześnie — Jednocześnie? — No tak. Przecież jest nas w tej chwili trzech. — Myślę, że dwóch — uśmiechnąłem się. — Mimo najszczerszych chęci nie można Heniusia inaczej zaszeregować, jak tylko jako siłę pomocniczą. Krzepki chłopak, ale... — Oj, krzepki — przyznał Kudela, dotykając instynktownie swych żeber. — Ma pan chyba rację, że trudno byłoby to" powierzyć jakaś samodzielną akcję. Może zrobimy tak: ja pojadę do Circeo a pan będzie tutaj uwodził Alicję nr 3. Taka koncepcja nie bardzo przemawiała mi do pr I konania. Po pierwsze Kudela zaledwie mógł się jako tako porozumieć po włosku, a po drugie wolałem nie osłabiać naszego oddziału. —• Jakie języki pan zna? — spytałem. Mówię nieźle po niemiecku i po rosyjsku. Od biedy dogadam się także po angielsku ale to już słabiej. ' Obawiam się, że w Circeo będzie nam potrzebny włoski Powiedziałem. — Dlatego wydaje mi się, że nie ma sensu ozstawać się. Ja proponuję, żebyśmy się najpierw zajęli «cją, a następnie wszyscy trzej pojechali do Circeo. Co J»an o tym sądzi? Kudela nie zgłaszał sprzeciwu i wobec tego ustaliliśmy, że wieczorem wybiorę się w odwiedziny do Alicji. Kiedy wróciłem do pensjonatu zastałem Heniusia pogrążonego w ponurych rozmyślaniach. — Co ci jest — spytałem niespokojnie. — Zle się czu-jesz? — Cholera — jęknął olbrzym. — Gdyby nie ta kretyńska bijatyka, to bym ich miał. A teraz co? Nigdy już nie uda mi się dowieść mojej niewinności. A byłem tuż, tuż. Zeby tego porucznika jasny grom spałił. To nie mógł idiota powiedzieć, że on z milicji. — Może chciał, ale nie zdążył — zauważyłem. — Diabła tam chciał. Widziałeś jak mną gruchnął o kamienie. Aż mi dech zaparło. Żebyś mi nie przeszkodził, to byłbym drania chyba zabił. — Daj spokój. Co było to było. Nie warto o tym myśleć. Zaprosił na poczęstunek. — To fakt, że kabanosy były pierwszorzędne — powiedział z przekonaniem udobruchany nieco Heniuś. — A i gorzała także mi w7tedy pasowała. Co wino to wino a co wódka to wódka. Nie miałem zamiaru kwestionować tej złotej myśli. Przez chwilę przyglądałem się zgnębionemu Pieszczochowi, a następnie zmieniłem temat rozmowy. — Powiedz mi, Heniuś, czy ty jesteś zupełnie pewien, że to chodzi właśnie o ten jacht? — No chyba! — oburzył się. — Wtedy nie byłem pijany. Dobrze widziałem. — Opowiedz mi jeszcze raz tę historię — poprosiłem. Heniuś zdenerwował się. — Ile razy mam jedno I to samo opowiadać? Przecież już ci mówiłem jak było. — Ale nie wszystko dobrze zapamiętałem. No opowiedz jeszcze raz. — Nie ma tak wiele do opowiadania. Nasz frachtowiec stał na redzie a tamci kręcili się w pobliżu tym jachtem. — Widziałeś dokładnie, że się nazywa „Golden Monkey"? — Tak jak ciebie widzę w tej chwili. Przecież sobie nie wymyśliłem. — No i co było dalej? , — Ano nic. Widocznie zwąchali, że będzie rewizja. Przerzucili towar na nasz frachtowiec. — Musieli mieć u was wspólników. — Jasne. Nie wzięli tylko pod uwagę, że u nas także zrobią rewizję. — I co..? — Wybrali sobie dranie koję największego frajera, to znaczy się moją. Schowali narkotyki i dobra jest. A policja musiała dostać cynk bo szukali jak cholera. I znaleźli. To na co miałem czekać? Zeby mnie Italiancy wsadzili do pud«= ła? Prysnąłem. — Nie wiesz, który koleś tak ci się przysłużył? — Tego nie wiem. — A poznałbyś kogoś z tego jachtu? — Chyba tak. Jeden taki był z kaprawą mordą. Ryży. Podobny na Niemca. Chyba i po niemiecku szwargotał, a może i po szwedzku. Nie mogłem dobrze rozróżnić. — I policja zarekwirowała wtedy cały transport. — Czy cały tego nie wiem. Ale to co było w mojej koi to znaleźli. Dranie. Zeby tak mnie wrobić. A teraz pozwoliłem im odpłynąć, Szlag by to trafił. Starałem się uspokoić Heniusia. ale nie mogłem tracić na to zbyt dużo czasu. Musiałem przygotować się do mojej wieczorowej wizyty. Trzeba było wymyślić jakiś mniej więcej prawdopodobny pretekst. Bo właściwie po co miałbym odwiedzać Alicję nr 3? Wszystko już zostało między nami powiedziane. Po obiedzie uciąłem sobie małą, ale krzepiącą drzemkę, następnie zaś poszedłem do fryzjera. Chciałem wyglądać wy kwintnie i robić możliwie schludne wrażenie. Około siódmej przyjechał ps mnie Kudela. Nie dopytywałem się w jaki sposób zdobył ten elegancki wóz. Nie chciałem być nazbyt wścibski. — Odwiozę pana i zaczekam gdzieś w pobliżu — powiedział. — Tak na wszelki wypadek. —- Nie sądzę, żeby mogło mi coś grozić. — Nigdy nic nie wiadomo. Sicher is śicher. W milczeniu zajechatfśmy na via Appia. Potem powiedziałem gdzie należy skręcić. Porucznik uśmiechnął się. — Wiem, wiem. Znam ten teren. — Czy wtedy także mnie pan ubezpieczał? — spytałem. — Oczywiście. " —- Nie zauważyłem. (cdn) Skutki nadgorliwości Komornik sądowy z Rio de Janeiro (Argentyna) — pablo Comparsiones przeprowadzał w pewnym draoaczu chmur egzekucję w restauracji z tytułu zaległego podatku w wysokości... około 18 dolarów. Ponieważ restauracja była zamknięta, komornik wdarł sie do piwnicy, by znaleźć coś do zasekwestrowania. Z braku e-lektryczncsro światła, komornik zapalił świecę. Od świecy zajęły się stare skrzynie po alkoholu. Gorliwy sekwestrator spowodował pożar, którego pastwa padł cały budynek. Skarb państwa będzie musiał pokrvć szkody w wysokości t milionów dolarów. „flif Rfiisey" Trener piłkarskiej reprezentacji Anglii, sir Alf Ramsey, którego pupile dostali ostatnio straszne cięgi, atakowany przez prasę sportową, znalazł pocieszyciela. Jest nim rnr Sid ney Brinckman, właściciel wie lu lokali gastronomicznych. Nowo otwarty pub w Turn-brigde Wells został nazwany „im. Alfa Ramseya". Boss angielskich piłkarzy miał zaszczyt wypić pierwszy litr piwa z beczki, a poza tym otrzymał dożywotne prawo bezpłatnego picia piwa w „Alfie Ramseyu". Za późna Nagle zbudzony dzwonkiem telefonu ze snu zegarmistrz z Mediolanu — Francesco Bag-liari wyskoczył z łóżka, potknął się o drzemiącego przy lotu psa i złamał nogę. Resztką sił dowlókł się do telefonu. Dzwonił agent towarzystwa ubezpieczeniowego oytając, czy signor Bagliari zdecydował się wreszcie na zawarcie ubezpieczenia od nieszczęśliwego wypadku. Odpowiedz nieszczęsnego zegarmistrza nie nadaje się do druku. W dobie kryzysu energetycznego O szczęściu w nieszczęściu może mówić właściciel rancho niedaleko Newpost Beach w Kaliforni. Pewnego dnia piwnice jego domu zostały zalane... ropa naftowq. Ropa tryskała pod dużym ciśnieniem. Okazało się, że dom został zbudowany na terenie od dawna już nie eksploatowanego szybu naftowego. Na skutek ruchów tektonicznych ropa znalazła nowe ujście tam, gdzie zbudowano dom. Były farmer stał sie w ciągu kilku tygodni milionerem. Pełnia szczęściu W pewnym salonie kosmetycznym w Paryżu wisi tablicz ka z napisem: „Kobieta jest w pełni dopiero wtedy zadowolona, gdy wygląda młodziej niż własna córka, ale nie starzej, niż jej wnuczka- Dzięki _ naszym zabiegom n=>s7e klientki osiaeMą stan pełnej szczęśliwości". Spadkobiercom na złość Stary kowal z miejscowości Montcornet (Francja) — Jean Vertus przysięgał przed sadem na wszystkie świętości, że pod palił swój dom tylko po to, by między jego spadkobierca-; mi nie było po jego śmierci sporów o spadek. Sąd nie dał wiary staremu kowalowi, zwłaszcza że jego. dom był ubezpieczony na znaczna sumę na wypadek pożaru. Nie pomogło nawet przedłożenie przez obronę listu do jednego z przyjaciół, w k+ó-rym Jean Vertus zarzekał s>ę. że woli. bv wszystko się spaliło .byle tylko ..żaden z tych sukinsynów, którzy czek3ią na moją ćmierć, nie odziedziczvł po mnie ani jednego franka" SKUTECZNI) WRZASK Zrabowanie pieniędzy z kasy wielkiego domu towarowego w Los Angeles udało się Kiedy , jednak dwa j rabusife wskoczyli z łupem do stojącego przed budynkiem samochodu, nie mogli ruszyć z miejsca: silnik odmówił posłuszeństwa- W tym samym czasie kasjerka wybiegła przed dom i w bezsilnej złości obrzucała napastników najbardziej wymyślnymi wyzwiskami, wygrażając im pięścią. Gangsterzy nie mogąc uru-chdmić silnika porzucili _ worek z pieniędzmi i uciekli. Kasjerka otrzymała nagrodę za nieustraszoną postawę wobec gangsterów. 1 2 3 £2 4 5 6 7 Q 12 O 8 O o 9 10 £3 o 11 O O 15 13 U O u 14- 15 li Q D 17 . 18 19 u O £3 20 "1 H 1P £1 21 S 22 O O £} 23 13 Ź4 £3 O O 25 1 O D 13 26 27 L-s* 28 SB O 29 30 31 32 Q 33 34 1 E3 U 35 B o 36 13 13 £3 n £3 o 37 O 38 Mark Phillips - przewodniczącym. ■p«BYvytęi W REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR G81 (DLA ZAAWANSOWANYCH) POZIOMO: — 1) drogocen-ności w tajemnym schowku; 4) może być np. okrętowa, mi-krometryczna; 10) atrofia — bardziej swojsko; 11) keton ter penowy cenny składnik kompozycji zapachowych; 12) ,,mie szka" w kości; 14) wytwórnia nie tylko piwoszom znana; 17) pisarz niemiecki (1781—18?1). je den z przedstawicieli późnego romantyzmu: 20) „tańczy'' z miotłą na ulicy; 21) krótkie spodnie plażowe; 22) uroczyste objęcie urzędu; 23) wydobyta kopalina; 24) ... z s^blami (Arama — oczywiście); 25) uchwyt ślusarski; 2fi) kuglarz: 29) wyspa na Dunaju w środkowych Węgrzech; 33) uwidocznienie, zaprezentowanie; 35) wytwór, fabrykat; 3S) półprodukt przy produkcji wódek Metody pedagogiczne Pewien psycholog, zatrud niony w więzieniu w Lyo nie (Francja) postanowił stosować nowoczesne meto dy wychowawcze wobec więźniów. Pewnego dnia zabrał on czterech wzorowych więźniów do muzeum sztuki. Po zwiedzeniu wystawy cała piątka wybrała się na kolejkę koniaków do restauracji. Tu jeden z „wzorowych" więźniów, po szedłszy do toalety, zniknął. Pan psycholog nie chciał alarmować policji, lecz wysłał na poszukiwanie zbiegłego więźnia dwóch jego towarzyszy. Obecnie policja francuska poszukuje trójki uciekinierów, a psycholog... oczekuje na rozprawę sądową. gatunkowych i likierów; 37) drobny (morski i słodkowodny) denny skorupiak obunogi; 38) krótki, pleciony bicz. PIONOWO: — 2) żeby tak mieć własne w banku; 3) rodzaj karabińczyka, metalowa część osprzętu żaglowego wygięta w kształt podkowv; 5) czas rojenia się; 6).-. Hardy; 7! wnętrze wielkiego pin"3 h^t niczego'; 8) służy do klejenia papy; 9) duch podziemny w dawnych wierzeniach ludowych; 13) odpadki powstające nrzv rrni^cju drewna; 15) powściągliwość, chłód w snosobie bycia: 18) najemnik — inaczej; 18) łajanie, strofowanie; 191 nif jonowe detergenty, stosowane jako środki piorące i pomocniczo we włókiennictwie; 26) Żywi za burtą: 27) di'?v port nad Woł£ti: ?8) na śmici. do wodv...: SOł zimowv poiazd; 31) może by4 np. wskazując^, ser deczrsv; 321 wvpłvwa z krateru: 34) jednostka powierzchni gruntów. Ułożył: „JAR" Rozwiazania — wyłącznie z ianr>t;Viem .KR^y>'A,T"r * *' 6P.1" — pro<=iwv n?dsvł^ć rto redakcji najdalej do przyszłej S^łcty, T>o S pO NÓW KSIĄŻKOWYCH po 50 złotych. RO!7WTA*AWE KRZYŻÓWKI NR 579: TTPEZPTEr" ZEN1A PZU BO-TrTor»A. M-® DRY PRZED SZKODĄ. NAGRODZENI NjiBTody n*iiri*m»T»ne nrzfiz n-iririit Wojewódzki PZU w K^s^li^ie. za wi^łoF" r"z-Wls>z»"«<> krzyżówki nr 679 wy losowali: t. — M^rek So^cr'-^- ski. 7B-W Słupsk, ul. H. Po-bn-n^n 1/2. 2. ProrM* — Twona Grn',>lw-skn T ul. Boh. l^b/48 3. Zrl 7 foT-łYło^tpf-o^-ł — Maria Ziejka, 77-325 Domisław, v.n<»rodv książkowe wylosowali: 1. Anna Klimczak — 76-032 Mielno, ul. Chrobrego 6/2 2. Halina Liwarska, 78-320 Poł czyn-Zdrój, ul. 15 Grudnia I9a 3. Barbara Tnwalska, 76-112 Pieszcz, pow. Sławno. 4 Krzysztof Chudycki. 75-1S" Darłowo, ul. Obr. Stalingradu 93/2 5 Ewa Szymańska, 77-200 Miastko, ul. 3 Marca 9/1. Nagrody zostaną wysłane pocztą. Londyński adwokat — Henry Miller jest założycielem „klubu mężów będqcych cieniem swoich żon". Mr Miller ta1< długo odgrywał pierwszoplanowa rolę w swoim małżeństwie, dopóki jego żona nie założyła „Instytutu Uniwer salnej Piękności" i dopóki dzięki sprzedaży kosmetyków Bo szoitsla czy na cmentarz? 1100 mieszkańców wyspy Qroix (niedaleko francuskiego portu Lorient) z ogólnej liczby 3160 podpisało petycję, protestująca przeciwko praktykom zarządu gospodarki miejskiej. Od wielu bowiem lat jedyny na wyspie karawan pogrzebowy używany jest również do transonrtowania chorych do szpitala. Czarowirte nam nie straszne Biskup anglikański z Bloom sbury-Ellisson powołał jednego z duchownych na stanowisko doradcy w sprawach czarów .J czarownic, ..Mogą zwracać się do niego o radę proboszcze z najodleglejszych Da rafii, jeśli wyłonią się problemy „domostw nawiedzonych przez du chy" albo „wiernych opętanych przez diabla" — jak informuje oficjalny komunikat biskupstwa w Bloomsbu-ry. nie zarobiła 6,5 min funtów. Mr Miller zaapelował — by członkami klubu zostali mężowie: brytyjskiego ministra wychowania — pani Pargaret Thatcher, polityka z Partii Pra cy — Barbary Castle i innych kobiet, odgrywajqcych pewnq rolę w świecie polityki, interesu i sztuki. Dziennik „Daily Express" za proponował, by honorowym przewodniczqcym klubu został mqż księżniczki Anny — kapitan Mark Phillips. Z teki Stanisława Mrowińskiego Polacy nie gęsi... „Rok bieżący zamkniemy skupem około 240 min litrów mleka, czyli znacznie więcej, aniżeli planowano na koniec pięciolatki." „Wyżej wymienione cele w obecnej chwili zostały w po ważnej mierze zrealizowane na forum Zjazdu Nadzwyczaj n«qo Prezydium stwierdza, że ukierunkowując działalność kółek rolniczych i ich jedno stek w myśl zawartych w pro gromie wytycznych, doprowa dzśł do radykalnej zmiany for my działania tych jednostek „Kombinat Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej informu- je, że zostaje wykorzystana pełna moc przerobu tych maszyn żniwnych w wypadku o-perowania danymi technicznymi." * „Osiągnęliśmy w powiecie nie notowaną dotychczas zadowalającą sytuację na odcinku porządku, estetyki i zabezpieczenia sprawności tech nicznej sprzętu traktorowo-ma szynowego." „Proszę o przysłanie kogoś z Redakcji na miejsce do mnie, a tu na wszystkie aspek ty wskażę palcem." (Z listów, pism i przemówień wybrał J. K.) Arystokracja przeciw arystokracji Księciu Wellingtonowi z lon dynu grozi utrata rocznych dochodów w wysokości około 50 tys. dolarów. Sprawcą tej niemiłej perspektywy jest inny arystokrata — belgijski hrabia Yves du Monceau de Ber genaedel, który zaapelował w parlamencie, by rząd przestał wypłacać angielskiemu arysto kracie rocznq pensję w tej wy sokości. Otrzymywał on jq jako potomek dowódcy wojsk angielskich pod Waterloo, gdzie Wellington wespół z pruskimi dowódcami Bluecherem i Gneisenau zwyciężył armię Naooleona. Ówczesny król Wilhelm O-rański w dowód wdzięczności nadał Wellingtonowi 1000 hek tarów ziemi w pobliżu Wa- terloo. Dziesiqta część docho dów z tego majqtku to właśnie pensja, wypłacana do dziś angielskiemu arystokracie. Nawet jeśli rzqd belgijski cofnie mu tę pensję; książę Wellington nie będzie biedakiem. Jego majqtek ocenia się na 25 min dolarów. Flizton i FlizSonowle Wielkiej Brytanii grozi rewolta mieszkańców dwóch wsi, leżqcych w odległości 32 km od siebie w hrabstwie Suffolk. Obie wsie noszq nazwę Flixton, a ich mieszkańcy noszą przeważnie nazwisko Flixton. Gdy w Londynie postanowiono zmienić nazwę chociaż jednej z tych wiosek, Flixto-nowie z Flixton nr 1 i Flixton nr 2 złożyli petycję protestacyjna, zapowiadając „krwawy opór", gdyby biurokraci z Lon dynu zechcieli pogwałcić tradycję i historię. Na wieść o tej petycji doręczyciele poczty do Flixton złożyli prośbą o zwolnienie z pracy. Interes nu zakręcie Leżqcy na ostrym zakręcie szosy w miejscowości La Re-chelle (Francja zachodnia) dom rzeźnika, Pierre'a Pou-vreau został już po raz 34 sta ranowany przez ciężarówki. Ilekroć pada deszcz lub śnieg, do domu pana Pouvreau wjeż dżajq ciężko obładowane cię żarówki. Wylqdował tu już ładunek 31 ton pszenicy, 80 wanien, a nawet 20 ton żywych ryb. Mimo tych niebezpieczeństw, monsieur Pouvreau nie ma zamiaru opuścić zagrożonego domostwa, ponieważ za każdym razem inkasuje on znaczne sumy odszko dowania. „Wyprowadzę się dopiero wtedy, gdy w moim domu wyląduje ciężarówka z ładunkiem żmij lub krokodyli" — mawia pan Pouvreau. Zaszczyt Rada Miejska Frankfurtu nad Menem (NRF) zdobyła się na nie lada gest: uchwaliła ona, by przechodzącemu B* emeryturę dyrektorowi ogrodu zoologicznego. profesorowi Bernhardowi Grzimkowi przyznać dożywotnie prawo bezpłatnego wstępu do... ogrodu zoologicznego. Profesor Grzi-mek jest światowej sławy u-czonym, który szczególnie zasłużył się, jako organizator akcji „Ratujmy dzikie zwierzęta" w Afryce i autor wielu książek z dziedziny ochrony przyrody. li i Pasy bezpieczeństwa Samochodowe pasy bezpieczeństwa znajdują coraz szersze zastosowanie. Ostał nio władze miejskie w Chi cago zaleciły, by właścicie le nocnych lokali zabezpieczali przy pomocy pasów gości siedzących przy barze, skoro tylko dostrzegą, że zmęczenie lub wpływ al koholu grożą im upadkiem z wysokich stołków. Goście traktują to jako jeszcze jedną atrakcję, ale faktem jest, że liczba nieszczęśliwych upadków znacznie się dzięki pasom zmniejszyła. Zagadki dla komputera Wiadomo: głównym celem nauki jest wzbogacanie wiedzy. Twierdzi się, iż: rozwiązując jeden problem uczeni natykają się na dwa nowe, gdy rozwiążą te dwa, pojawiają się cztery jeszcze nowsze; potem osiem, szesnaście, trzydzieści dwa itd. Pytanie: Jak znaleźć rozwiązanie problemu eksplozji informacji, dominacji telewizji, katastrofy ekologicznej, terroru decybeli, ba-by-boomu i przesadnego infantylizmu? il. Wiadomo: żeby otrzymać wyższe wykształcenie trzeba się uczyć 15 łat, nie licząc czasu spedzoneąo w przedszkolu. Twierdzi się, iż: w roku 2000 poziom wiedzy, jakim dysponować będzie ludzkość zwiększy się 15—20 razy. Pytanie: na ile zwiększy się czas przebywania dziecka w przedszkolu i czy będzie wpro-•"-w*one obowiązkowa nauczanie w żłobkach? m. Wiadomo: wojna, to sprawa nazbyt poważna, by można ją było pozostawić w rękach samych generałów. Twierdzi się, iż: nauka stała się też sprawą nazbyt poważną, by można ją było powierzyć samym uczonym. Humor stał się także rzeczą zbyt poważną, by zajmowali się nim tylko humoryści. Pytanie: Czy nie kończy się już era ekspertów i nie wchodzimy w erę dyletantów? !V. Wiadomo: ślusarz z ADM, wujek Wasia wie, że picie wódki szkodzi człowiekowi. Twierdzi się, iż: mieszkańcy z rejonu tej ADM też wiedzą, ie wujek Wasi a nie powinien pić wódki i dają mu napiwki. Pytanie: dlaczego wujek Wasia pieniądze otrzymane na piwo traci tylko na wódkę? 1. ZAGDAŃSK! ^tum. S.Z