Nakład: 115 837 W Berlinie zakończyło się forum dla dyskusji, konfrontacji idei i wzajemnego zbliżenia Finałowa manifestacja młodzieży 140 narodów BERI.IN (PAP) Specjalni wysłannicy PAP podają: Wczoraj w godzinach wieczornych na placu Marksa- Engelsa zakończony został wielką manifestacją młodzieży — reprezentantów 140 narodów - X ŚWIATOWY FESTIWAI Mł ODZIEŻY I STUDENTÓW W STOLICY NRD - BERI INIE. Punktem kulminacy jnym wiecu było przekazanie młodzie ży świata wezwania do jedności w walce o postęp, pokój i współpracę między narodami. W niedzielę, w godzinach dowe centra, w których mło-popołudniowych zakończyły dzież z wielu krajów, debato swoja działalność miedzynaro wała nad najważniejszymi oro PWO/ FT ARI1IS'/.F WS7YS1 KICH KFAlOW KAr7(*lh i Chłopięcy chór r Poznania, dyryęowany przez Jerzpfro ^nrczewsłtippo zrobił furorę na inauguracyjnym koncercie. Wiele wzruszenia zauważyliśmy wśród słuchacz\ w czasie wykonania ,Asturii". A naszych polonijnych gości zachwycił wiek wykonawców i wspaniała technika wykonania n;pini, ' (wmt) Fot. J. Piątkowski Festiwal Chórów Polonijnych * KONCERT W TEATRZE * WIECZÓR PRZY ORGANACH * ZADOWOLENI TWÓRCY I NABYWCY 9 (Inf. wU ) Każdy kolejny dzień dopiero co rozpoczętego festiwalu ^ dostarcza wielu i to różnorodnych wrażeń zarówno u- ^ czestnikom jak i obserwatorom. Na naszej imprezie pa- ł nuje serdeczna, pogodna atmosfera, której nie są w sta- i nie zakłócić kaprysy pogody. Wczoraj w południe w Bał- ciszka Lengowskiego wykona-tyckim Teatrze Dramatycz- ty „Bogurodzicy" oraz „Gaudę nym odbył się koncert roz- Matei Polonia", Katedra do-rywkowy dedykowany naszym słownie pękała w szwach, na polonijnym gościom. Występowały chóry nauczycielskie ze Słupska pod dyr. Henryka Stillera, z Koszalina pod dyr. Ludwika Szpernalowskiego i „Złote Kłosy" kierowane przez Jana Kowalczyka. Popis naszych zespołów zosta) przyjęły bardzo serdecznie, a przedstawiciele amerykańskiej Polonii wręiz oświadczyli, że byliby radzi niektórych jego wykonawców widzieć i słyszeć u siebie, W trakcie tego samego koncertu wystąpił również chór „Dan Polonia" z Kopenhagi. Ponieważ część jego członków musi wcześniej opuścić Koszalin, był to rzeczywiście festiwalowy przegląd tego chóru. Rodacy z Danii u-brani w polskie stroje ludowe zaprezentowali się z jak najlepszej strony. Niedzielny wieczór upłynął w atmosferze koncertu organowego, podczas którego polonijne chóry z Czechosłowacji i NRF pod dyrekcją Fran- Szczcgólnie wdzięczny temat do fotografowania: zamiast uroczystego otwarcia — na razie oczekiwanie na koniec deszczu. Widownia dzielnie sie spisała. Narzekań na pogodę nie usłyszeliśmy. Zainicjowany przez śpiewaków z chóru „Hasło" (Czechosłowacja), wspólny «uiew w$zvstkich chórów pozwolił dotrwać do końca u'ewy. Fot. J. Piątkowski co nie bez wpływu pozostawał repertuar i pozostali wykonawcy, wśród nich zasłużony męski chór „Harfa" pod dyrekcją Jerzego Kołaczkowskiego. Odbyła się także bardzo miła impreza — kiermasz twórczości ludowej w Wojewódz- (dokończenie na str. 2) ORC.AN KW PZPR W KOSZALINIE Rok XXI Poniedziialek, 6 sierpnia 1973 r. Nr 218 (6705) blemami współczesnego świata. W „Między narodowym Centrum Solidarności" odbvły sie liczne spotkania konferen cje i sympozja które dobitnie wykazały solidarność poste oowej demokratycznej młodzieży świata w walce o pokój W „Centrum Solidarności" zorganizowano również wy stawy plastyki i fotografiki oraz liczne imprezy kulturalne. podczas których występowały zespoły młodzieżowe ? wielu krajów. W ostatnim dniu X Świato wego Festiwalu Młodzieży i Studentów odbywały się w Ber iinie liczne imprezy kulturalne i artystyczne W teatrze „Metropol'' zorganizowano spe cjalny koncert młodych laurea tów licznvch międzynarodowych konkursów kulturalnych, festiwali muzycznych, konkur sów pieśni i tańca, a na estra dzie pod gołvm niebem przy Friedrischstrasse — koncert zatytułowany ..Piosenki festi wałowe — 1973 r". W kinie „Babylon" — w godzinach popołudniowych za kończona została działalność Trybuny Młodych Filmowców, która była okazja do zaprezen towania dorobku filmowego młodych twórców z różnych krajów oraz stanowiła forum dyskusji nad rolą filmu w całokształcie życia kulturalne go społeczeństw. (dokończenie na str 2) * Półmetek na chłopskich połach * Wykorzystywać cały sprzęt i każdą chwilę! * Za mało podorywek Żniwna niedziela (Inf. wł.) Przekropna niedziela uniemożliwiła lub ograniczyła czasowo prace żniwne w niektórych rejonach województwa. Rosa i wilgoć po wczorajszych opadach opóźniały przystępowanie do zbiorów. Generalnie trwał stan pogotowia. W godzinach popołudniowych, gdzie było można, ruszały na poła maszyny i sprzęt przedsiębiorstw państwowych, kółek oraz rolników indywidualnych. Szacunek wskazuje, że powierzchnia objętego do dziś żniwami areału jest prawie dwukrotnie większa, niż przed rokiem. ' Spotkanie Leonida Breżniewa » z Le Duanem moskwa (pap) W sobotę 4 bm. na Krymie odbyło się spotkanie sekretarza generalnego KC KPZR Leonida Breżniewa z I sekretarzem KC Partii Pracujących Wietnamu, Le Duanem. Przywódcy obu bratnich par t:i, biorąc za punkt wyjścia po stanowienie wspólnego radziecko-wietnamskiego oświadczenia z 17 lipca br., omówili wie le problemów związanych z dalszym rozwojem stosunków iriedzv KPZR a PPW. miedzy Związkiem Radzieckim a De-jmokratyczną Republiką Wiet- namu L. Breżniew poinformował Le Duana o wynikach nie dawnego przyjacielskiego spot kania przywódców bratnich partii. Le Duan pozytywnie u-stosunkowal się do wspólnie opracowanego na tym spotkaniu Stanowiska państw socjalistycznych i serdecznie podziw kowal za aktywne poparcie walki narodu wietnamskiego o wolność, niezawisłość i socjalizm. jakiego niezmiennie u-dzielają mu ZSRR i inne kraje socjalistyczne. Spotkanie przebiegało w ser decznej, przyjacielskiej atmosferze. fTBLlfaRAPlOZNYM 1 wsiSSeiE Święto narodowe boliwii WARSZAWA Z okazji'. święta narodowego Republiki P.oliwii. przypadającego w dniu li bm., przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłoński wystosował depeszę gratulacyjną do prezydenta republiki Hugo Banzera Suareza. obchody riĘCSETLECIA PRAGA W stolicy Nowackiej Republiki Socjalistycznej — Bratysławie otwarta została jedna z największych w Czechosłowacji wystaw poświeconych Mi-kołaiowi Kopernikowi. Na wystawie znajdują się liczne folo- Rolnicy indywidualni minęli półmetek żniw. W państwowych przedsiębiorstwach sko szono do dzisiaj ponad 25 pro cent areału. Część rolników USA zdecydowały si§ uznać NRD? waszyngton (pap) Stany Zjednoczone zaproponowały Niemieckiej Repubiice Demokratycznej rozpoczęcie rozmów w celu nawiązania sto sunków dyplomatycznych mię dzy obu krajami. Jak oświadczył oficjalny przedstawiciel departamentu stanu USA. rozmowy powinny rozpocząć się 9 sierpnia. Niemiecką Republikę Demokratyczną będzie reprezentował pełniący obowiązki stałego obserwatora NRD przy ONZ, Dielmar Ilucke. grafie i publikacje oraz unikalny eksponat — tytułowa karta pierwszego wydania dzie ła Kopernika „O obrotach ciał niebieskich". A. DORRYNIN W HOUSTON NOWY JORK Ambasador ZSRR w Stanach Zjednoczonych Anatol Dohry-nin odwiedził w sobotę wieczorem ośrodek kosmiczny w Hou-stoń w stanie Teksas. POWRÓT ELŻBIETY II LONDYN Królowa brytyjska Elżbieta 11 powróciła w sobotę wieczorem do I ondynu z Kanady, gdzie wzięła udział w otwarciu 19 konferencji szefów państw i rządów 32 krajów Cornmon. wealthu. Królowa Plunięta sne dziła wraz ze swvm małżonkiem 5 dni w Kanadzie kontynuowała wczoraj zwózkę plonów, Dziwi natomiast małe zaawansowanie podorywek na wsi indywidualnej. Żadnej roli inspiratorskiej nie odgrywają w tym względzie kółka i międzykółkowe bazy, oczekujące biernie na zamówienia rolników. Ranek niedzielny w między kółkowej bazie maszynowej w Tychowie upłynął w stanie gotowości do prac. Trzy vistule skosiły tu dotąd 20 hektarów żyta którego plony zapowiadają się w granicach ponad 25 kwintali z hektara. Kłopotu przysparza nierównomiernie dojrzewający o-wies. Kierownik bazy, Zygmunt Adamczyk, zgłasza gotowość bazy do napraw sprzę tu chłopskiego. Brak, niestety, wielu części zamiennych. Główny mechanik, Stani sław Poianowski, pełnił w niedzielę przez trzynaście godzin służbę przy radiotelefonie w Państwowym Ośrodku Maszynowym w Tychowie. Awarie maszyn żniwnych na prawiane są tu bieżąco. Wczo raj usunięto usterki w dwóch kombajnach i snopowiązał-ce. Mimo wysiłków nie udało Pobka wyprawa naukowa do Afganistanu KIEt.CE (PAP) 5 bm. we wczesnych godzinach południowych wyruszyła z Kielr polska wyprawa naukowo-ba-dawcza, która trasą wiodącą orze? Czechosłowację. Węgry, Rumunię Bułgarię. Turcję. Iran - udaje sie do Afganistanu. Polscy naukowcy prowadzić będą w tvm kraju pionierskie. kompleksowe badania środowiska przyrodniczego. Jedenastoosohowa ekipa polskich naukowców kierowana przez doc r'r, Juliana Bartosika z kieleckie* W yżsjej Szkoły Pedaso?.|f-zne< przę,bywać będzie w wybranych rejonach Afganistanu do końrs września br. Ma ona zamiar na-wiazać kontakty naukowe z uniwersytetem w Kabulu. się natomiast naprawić uszko dzonych talerzy w prasie ia-ga. Trzeba było wzywać e-kipe serwisu fabrycznego. Po dobne sygnały doszły do nas od innych użytkowników tych pras. Czyżby wady konstruk cyjne? (dokończenie na str 2) 10 STRON „Wiedza I technika" - str. 4 Antoni Kiełezewski „Na miarę problemu" - str. 5 Sport str. 9-10 L. Figas, R. Otto „Za medalowym parawanem" - str. 10 Jumóiut 2-5-7 10 - 25 - 28 DODATKOWA - 20 w**'-} W KRAJU, A CZŁONKOWIE Biura Politycznego, sekretarze KC PZPR Franciszek Szlachcic i Jan Szydlak przebywali w sobotę na terenie woj. olsztyńskiego zapozna.iac się z tirzebiegiem i mechanizacją prac żniwnych, zaopatrzeniem w części zamienne, stopniem zaawansowania prac żniwnych oraz zbiorem pasz. Franciszek Szlachcic i Jan Szydlak interesowali się również warunkami pracy kombajnistów. •fe „GDAŃSZCZANINEM ROKU 1973" wybrali czytelnicy „Wieczoru Wybrzeza" doc. dr hab. Zdzisława Brzozowskiego, autora 41 rozpraw naukowvch, 30 patentów i 18 technologii produkcii środków leczniczych. Dr Brzozowski opracował o«t^tnio nowa technologię produkcji leku przeciw cukrzycy SPC-703. 1t V,T CIECHANOWIE odbył się uroczvst\ wieczór z okazji 80. rocznicy urodzin Marcelego Nowotki, wybitnego działacza polskiego ruchu robotniczego, w okresie okupacji hitlerowskiej współorganizatora PPR i, pierwszego sekretarza generalnego jej Komitetu Centralnego. Nowotko przez długie lata działał w ru-c-.n rewolucyjnym na Mazowszu, a zwłaszcza w Ciechanowie/ * ^ 0®TROWIKU pod Warszawa przekazano w sobotę in- wersttetTi1 wadynek "?weg0 o^erwatorium astronomicznego Uni-• Warszawskiego. W ciągu niespełna roku wvkonali gro budowniczowie warszawskiego przedsiębiorstwa budowv elek-rowni i przemysłu „Beton-Stal", w ohserwatorium znaidzie no-mieszczenie teleskop o średnicy 60 cm. xl* ♦J!L,A;STRONAUCI' Zna3'duMcy się na pokładzie „Skylahą" konnie Ziem?r°orfm icn4 W nied3:ie!onowanie przeciw- ni? n^?ASA^ ;aOKAMICZNA nadal omawia i komentuje spotka-" ? P-zywódców partu komunistycznych i robotniczvch na Krv-rPzmowy Przywódców poszczególnych partii z Leoni- Jmh Komentowane są również obrady kierowni- pańs,,v' _ TASS nadała obszerną informację, poświecona naradzie centralnego aktywu partyjnego w KC PZPR. TASS przytacza fragmenty wystapienia na tej naradzie członka Biura P7P»TS sekretarza KC PZPR, F. Szlachcica mówiące, że „ca*® społeczeństwo polskie uważają spotkanie na Krymie za szczególnie doniosłe wydarzenie. * i .RY OSOBY podejrzane o udział w zamordowaniu adiu- Prezydenta Chile zostały aresztowane w Santiago W scm Tl ladze podejrzewają, że w to morderstwo polityczne zamiesz, ie bvły i inne Osobv, w związku z czym zamknięto gianice państwa, by utrudnić im ucieczkę, * W IRKUCKU otwarta została wystawa samochodów produkowanych w Polsce oraz wyposażenia warsztatów naprawczych produkcji polskiej. 1e W RAMACH obchodów 500. rocznicy urodzin Kopernika w londyńskim Muzeum Nauki otwarta została wvstawa poświecona naszemu astronomowi. Prezentowane sa eksnonatv zwiaza-ne z życiem Konernika ze zbiorów Uniwersytetu .Tajri«»'lońskiego. Poprzednio prezentowane były one w USA i Kanadzie. * SEKRETARZ GENERALNY RPK, przewodniczący Rady Państwa Rumunii, N. Ceausescu przyjął wicepremiera, przewodniczącego radzieckiej części międzyrządowej komisji ds. współpracy gospodarczej, M. Lesieczkę na zakończenie VII resji obrad wspólnej komisji. Oceniono pozytywnie rozwój stosunków Gospodarczych oraz stwierdzono, że osiągnięte wyniki zgodne są z kierunkiem zaleceń ustalonych podczas rozmów I. Breżniew — N. Ceausescu. Na placu Marksa-Engelsa w Berlinie Finałowa manifestacja młodzieży 140 narodów (dokończenie na str 2) Integralną częścią programu X Światowego Festiwalu Mło dzieży i Studentów w Berlinie była działalność Międzynaro dowego Klubu Studenckiego. Przez dziewięć festiwalowych dni w Domu Młodych Talen tów, gdzie znajdowała się sie dziba Klubu Studentów, odby Żniwna niedziela (dokończenie na str 2) Zakład w Tychowie należą cy do tamtejszego Kombinatu PGR, obejmuje również gospodarstwa w Krosinku, Drzonowje i Aninie. Do zb!o ru jest tu 325 hektarów żyta, 175 pszenicy, 120 owsa i 70 jęczmienia. W niedzielne przedpołudnie brygada vistul czekała na wyschnięcie rosy na polach Drzonowa, a brygada bizonów w Krosinku. Dyrektor zakładu, Ludwik Dąbrówka, stwierdza, że system brygadowy zdaje tu w pełni egzamin. Pomocnicy kombajnistów w ciągu nocy przygotowują maszyny do rannej pracy. Kosi się „od ro sy do rosy". Zakład w Tychowie odstawił dotąd 70 ton rzepaku. Plon tej rośliny obniżyła miejscami o 10 kwin tali z hektara dzika wyczka. Stąd przeciętne zbiory przekraczają tylko 20 kwintali z hektara. Zasiewy rzepaku o-bejmą w tym roku w zakładzie dodatkowo 20 hektarów. Wszystko na oborniku. Na polach zakładu dokonano już podorywek na pranie 200 hektarach. Transporty z ziarnem nie tworzyły wczoraj przed elewatorem w Białogardzie zbyt długich kolejek. Odstawiający właśnie ziarno kierowca z zakładu Ostre Bardo, należą cego do PWGR Wicewo, opowiada, że czekał dziś około dwie godziny. W ciągu tygodnia jednak rozmówca nasz tkwił z transportem jączmie-nia przed magazynami aż 22 godziny. Elewator w Białogardzie skupił dotąd między innymi ponad pięć tysięcy ton rzepaku. Roślina ta, niestety, nie zawsze odstawiana jest w n.a leżytym stanie. Zdarzają się zanieczyszczenia do 10 procent masy. Jesteśmy właśnie świadkami wyładowywania transportu bardzo zanieczyszczonego rzepaku z zakładu w Rzecinie — PWGR Rąbino. Zanieczyszczenia powodują a-warie urządzeń. — Główny agregat, przyjmujący obecnie rzepak ma zdolność odebrania 30 ton na godzinę — mówi dyrektor Józef Jonko, —; .W przyszłości niezbędne będzie postawienie drugiego elewato ra tej wielkości. Staramy się rzepak systematycznie wysyłać, by zwolnić miejsce na zboże. — Niestety odtranspor towywanie rzepaku natrafia na duże trudności z winy PKP. Oglądaliśmy pocstawio ne wczoraj wagony. W dużym procencie były one nieprzygotowane do przyjęcia przesyłki. Siedem snopowiązałek i dwie vistule międzykólkowej bazy w O#artowie, pod Połczynem, wyruszyło w niedzie lę do prac żniwnych. Kombajny mają tu skosić około 100 hektarów, snopowiązałki — 280. W Ogartowie natomiast 6 ciągników staio' w niedzielę bezczynnie pod pło tem bazy. Czy nie nalp7ało ich skierować do podorywek? Pracowały w niedzielę snopowiązałkl MlTM w PomJa nowie, pod Białogardem. Skosiły one dotąd 130 hektarów. Szukano natomiast pracy dla kombajnu, '-^óremu zresztą groził i tak przestój z powodu nadwyrężonego pasa klinowego. Na terenia bazy nie zastaliśmy stróża. Otwarta brama kusiła nieproszonych gości. I tu bezczynnie stały pługi do podorywek. Taki sam obraz zastaliśmy zresztą również na terenie międzykółkowej bazy w Biesiekierzu, gdzie osamotnionym pługom towarzyszyły równie bezczynne trzy sncpowiązałki. T. FISZBACH Festiwal Chórów Polonijnych (dokończenie ze str. 1) kim Domu Kultury. Przyjechało do' Koszalina kilkunastu twórców-amatorów z województwa, swoje prace zaprezentowali na wystawie i przy okazji sprzedawali. Niektóre wyroby zostały zakupione _ w mgnieniu oka, zarówno twórcy, jak i nabywcy są zadowo-leni. _ ... Dzisiejszy dzień jest także bogaty w wydarzenia. W godzinach 10—13 wszystkie chóry polonijne są podejmowane przez opiekujące się nimi zakłady pracy. M. in. chór „Chopin" z USA złoży wizytę załodze „Bogusławki", niektóre chóry z NRF i Danii — załodze „Unimy", chór górników polskich z Douai — Wojewódz kiemu Związkowi Spółdzielczości Pracy. Po południu w miejscach zakwaterowań odbędą się próby przed wtorkowym i środowym przeglądem festiwalowym, a wieczorem na zamkniętych seansach uczestnicy festiwalu obejrzą prapremierowy seans polskiego filmu „Hubal". Dotychczasowy przebieg imprezy wystawia dobre świadectwo jej organizatorom. Duże zainteresowanie wykazują prasa, radio i telewizja, przy festiwalu akredytowało się ok. 80 dziennikarzy, (m) Kto nie uznaje rząd* w Grecji dla tego nie m miejsca w życiu publicznym LONDYN (PAP) Prorządcwy dziennik ateński, wyrażający zazwyczcj opinie władz — ..Bleftheros Kosmos" pisał w niedzielę, iż w życiu pubiiez rym kraju będą mogli uczestniczyć tylko ci politycy, którzy uzna ją nowy rząd republikański. Dziennik pisał takie, iż w cif.i ■ kilku najbliższych cl ni grecki sąd i najniższy rozpatrzy skarbi wnie-; ;,ione do referendum, jakie od-| było się w Grecji ubiegłej uie-j dzieli, kwestionują e ważność lego głosowania. W referendum tym 7H 4 proc. greckich wyborców wy-powieciziało sie za obaleniem monarchii i wybrano prć nie ra Jeoric-sa 1'aparlopuJo-a pIer,vszym prezydentem F.epubliki Greckiej. „Eleftheros Kosmos" stwierdza z góry. że sąd najwyższy odrzuci skargi, penie,waż procedura głosowania w czasie referendum była absolutnie legafna". Prokuratura ateńska wdrożyła już *"edztwo orzeciwko dwem politykom: Kanelopuiosowi, byłemu szefowi partii 7-larodowa Unia Radykalna i Msvrosowi, byłemu działaczowi partii Ur.-ia Centrum oraz p.-zeriwko dwom dzisnnikor ateńskim w związku z tym, że kwestionowali oni legalność referendum oraz zc-zucŁii, że w czasie jego przeprowadzenia dopuszczono rię licznych fałszerstw. wały się spotkania, seminaria naukowe i polityczne oraz im prezy kulturalne. DyskUtowa no przede wszystkim problemy związane z kształceniem młodego pokolenia, prawami i obowiązkami młodzieży, z de mokratyzacją procesów kształ cenią i wychowania. Odbyły się spotkania branżowe, sym pozja młodych specjalistów z różnych dziedzin życia gospodarczego, naukowo-techniczne go, politycznego. W Międzyna rodowym Klubie Studenckim szeroko dyskutowany był pro blem rewolucji naukowo-tech nicznęj i jej wpływu na ochro nę naturalnego środowiska człowieka. W Międzynarodowym Klubie Studenckim odbyły się li czne spotkania kierownictw organizacji studenckich z róż nych krajów. Były one okazją do podsumowania doświad czeń z dotychczasowej współpracy między studentami, jak również okazją do nawiązania nowych kontaktów między młodzieżą akademicką od ległych krajów. Duży wkład w działalność festiwalowego klubu studenckiego wnieśli pol scy studenci, którzy przedsta wili m. in szereg referatów problemowych i zaprezentowa li dorobek polskiego szkolnie twa wyższego. Festiwal stał się forum dla dyskusji, konfrontacji idei. wzajemnego zbliżenia. Jego e-fekty można będzie mierzyć nie dziś i nie jutro. Międzyna rodowe kontakty będa procen towały w perspektywie. Już dziś wiele delegacji — w tym również delegacja polska — podejmuje dyskusje na temat dalszej współpracy. Chodzi tu zarówno o współpracę organi zacji jak też wymianę ludzi, idei, kulturalnych osiągnięć. Wiele nauczyliśmy się w zakresie organizacji pracv, tech niki, popierania nowych rozwiązań, dobrej pracy. Sprawy te były przedmiotem dyskusji delegacji polskiej i NRD. Aktywny był udział delega cji polskiej w seminariach, konferencjach i sympozjach, które stanowiły jedną z najpoważniejszych części festiwa iowego programu. Młodzi Polacy uczestniczyli w 60 semi nariach, konferencjach i sym pozjach, wygłaszając podstawowe referaty przewodnicząc obradom oraz zabierając głos w dyskusji. W wielu wypadkach członkowie delegacji pol skiej byli autorami lub współ autorami dokumentów końcowych rezolucji. Dotyczyło to przede wszystkim centralnej festiwalowej konferencji — na której omawiane były próbie rmy pokoju i bezpieczeństwa w Europie. Również w seminarium na temat rozbrojenia Polacy brali udział w pracach prezydium tej imprezy, zaś nasz przedstawiciel wygłosił referat, którego tezy stały się podstawą jednomyślnie przyjętej rezolucji, zgłoszonej przez polską 'delegację. Z uznaniem spotkały 3ię in nę jej prace dotyczące zagad nień ochrony naturalnego śro dowiska człowieka, odpowiedzialności młodych naukowców, roli turystyki w umacnia niu pokoju i przyjaźni, inte gracji socjalistycznej, demograficznych problemów współ czesnego świata, problematyki bliskowschodniej, Ameryki Ła cińskiej, Azji i Afryki. Uwagę zwracała aktywność polskiej młodzieży w pracach „Wolnej Trybuny", oraz klubów: Studenckiego i Dziecięcego. Brała ona też udział w konferencjach poświęconych roli związków zawodowych w życiu soołecznych oraz we wszystkich spotkaniach zawo dowych i środowiskowych. Praktycznie nie bvło festiwa lowej imo: ezy politycznej, w której nie byłabv widoczna obecność delegacji polskiej. ROZSZERZENIE UPRAWNIEŃ uczących się pracowników WARSZAWA (PAP; Z dniem 1 września br. wchodzi w życie uchwała Rady Ministrów nowelizująca dotychczasowe przepisy w zakresie kierowania pracowników do szkół dla pracujących i na studia dla pracujących o-raz rozszerzająca znacznie ulgi i świadczenia przysługujące tym pracownikom. Uchwała precyzuje wszystkie sprawy w układzie: zakład pracy — pracownik uczący się lub studiujący. Zastępuje jednocześnie kilkanaście aktów prawnych wydanych w ostatnich 20 latach, a obowiązujących do tego roku. Uchwała reguluje ponadto uprawnienia oraz likwiduje istniejące dotychczas różnice w uprawnieniach pracowników przedsiębiorstw i urzędów. Portugalska soldateska mordzie WSTRZĄSAJĄCA RELACJA fS-Istniega cfsfcpca i Mozambiku I « Phnom Penh — ofcczcne przez patriotów PARYŻ (PAP) Stolica Kambodży Phnom Penh nadal otoczona jest przez siły patriotyczne. W ciągu o-statniej doby najbardziej zacię te walki toczyły się w rejonie szosy numer 1, prowadzącej z Phnom Penh do Sajgorm. Już trzecią dobę siły patriotyczne utrzymują w swych rękach znaczny odcinek tej ważnej ma gistrali w odległości zaledwie 5 km od granic miasta Mimo nieustannych ai..;ów lotnictwa amerykańskiego i wojsk rządowych siły patriotyczne zaciskają pierścień wokół miasta. Miejscowość Tak-mau, leżąca w pobliżu Phnom Penh, gdzie stacjonuje silny garnizon wojsk reżimów;'^, broniący dostępu do miasta od strony południowej, została o-strzelana. przez artyleri t sił pa triotycznych. Garnizon poniósł 'ńężkie straty, LONDYN (PAP) Jak donoE..ą ageacje zachód dnie, na łamach tygodnika „The Sunday Times' z 5 bej. ukajał dę wyw.ad z 15~_ jtuirji chłopcem im ieniem A i. tonie, opisujący szczegół wr l-ias?-krę v miejscowości Chawola w Mozambiku. Relacja Antonia, który uszedł z życiem z masakry, potwierdziła wcześ- , , niejsze informacje na temat szkarsjow wsi wypadków w Mozambiku. An- _ tonio przekazał 25 lipca br. relacje o wydarzeniach korespondentowi tygodnika, który wkrótce potem usunięty został r Mozambiku przez władze portu?%?Tt>kie, zaś jego notatki i taśmy magnetofonowe skonfiskowano. Według relacji Antonia — pisze „The Sunday Times" — 0Ł.ła rodzina chłopca i on ssm zostali wraz z innymi miesz-kzfuzni Chawola spędzeni ua centralny plac wioski, Wówczas oddział wojska pod dowództwem dwóch oficer, w po. -ugalskicb otworzył ogieó do zebranych. Zostałem trafiony pociskiem w ramię — o- powiifla Aator^c — tych którzy upadli, zas piai trawą. Byłem wśród cich Trawę pcr.f p Aoao i wtedy ..od osłoną rty-udaJo iT.i się aciec w busz. Według relacji Antonia, jego ojciec, matka, brat i 7-let-oia -'ostra zginęli podczas masakry. 15-letni ćbłopiee zidentyfikował również innych mie-którzy zostali Hcnory dla młodych Amerykanów w Chinach PEKIN (PAP> Po jedenastodniowej podróży po Chinach północno-wschodnich powróciła do Pekinu grupa 19 młodych Amerykanów, przebywających z wizytą w ChRL. Jak podaje agencja France Presse, 19-osobowa gru pa młodzieży amerykańskiej, odbywającej obecnie roczny staż przy waszyngtońskim Bia łym Domu, pozostanie w Pekinie do 9 sierpnia. W tym czasie zostanie ona przyjęta przez pewne osobistości chińskie. HANOI - wielkim placem budowy HANOI (PAP) I Stolica Demokratycznej Republiki Wietnamu ' — Hanoi przypomina obecnie wielki plac budowy. W wielu dzielnicach miasta wyrastają nowe domy mieszkalne. W związku z poważnym zwiększeniem rozmiarów budownictwa powstała potrzeba przygotowania dodatkowej liczby specjalistów z tej biedziły. W celu realizacji cego zadania władze Haroi postanowiły zorganizować przy wszystkich przedsitbiorstwach budowlanych szkoły, w których w okresie 3—12 miesięcy doświadczeni pracownicy budownictwa przekazują robotnikom swą wiedzę. Niedawno wręczono pierwsze dyplomy lukorczer.ia takich szkół 1260 specjalistom- sztuka tor om, ma larzom, betoniarzom i innym fachowcom. W więzieniu znów panuje porządek NOWY JORK (PAP) Gubernator Oklahomy óświad-czył w sobotę wieczorem, te po 8 dniach zamieszek został przywrócony porządek w więzieniu stanowym w Mc Alester, gdzie :?bunto vało sie około tysiąca więt niów. W czasie starć trzech więźniów poniosło śmierć. Około 12 budynków zostało podpalonych lub zniszczonych. Straty spowodowane 8-dniowymi zamieszkami oceniane cą na około 20 min dolarów. Juan Peron i jego żona to przyszły prezydent i wicsprszydsnt Argentyny ■ SANTIAGO (PAP) Krajowy Kongres Partii Sprawiedliwości (FREJULE zgłosił oficjalnie kandydatury Juan? Perona oraz jego żony Isab«-li Martinez na stanowiska prezydenta i wiceprezydenta Argentyny. Wybory mając i --=) celu zastąpienie prezydenta Hec tora Campory i wiceprezydenta Yincjntc Solano Limy, którzy podali się do dymisji 13 lipca br. cdbędą dę 2,*> wrz nia. Kandydatury Juana Perona i Isabeli Martinez zostały zatwierdzone przez aklamację na sobotnim posiedzeniu Krajowe go Kongresu Partii Sprawiedli wości, który obradował fw teatrze narodowym im. Cervante sa w Buenos Aires. Natychmiast po zakończeniu obrad delegacja Partii Sprawie dliwości udała się do rezydencji Juana Perona, by zakomu nikować mu decyzję krajowego kongresu. Generał Peron i jego małżonka poprosili o kilka dni czasu na przemyślenie pro pozycji i udzielanie ostatecznej odpowiedzi. Jak donosi agencja Reutera, rząd argentyński ogłosił serię ambitnych decyzji gospodarczych. Rząd zapowiada także poważ ny wzrost produkcji stali, cementu i arty tułów rolnych. Ogółem przewiduje się, że, w ciągu najbliższych 5 lat .vzro$t produkcji wynosić będzie rocznie około 6 proc. II festiwal chórów polonijnych Koszalin 3-13 08 73 28 lał temu w Hiroszimie HISTORIA która się nie powtórzy Na zdjęciu z prawej: „Choć bur^a huczy wkoło nas"... Ta pieśń, znana prawie chyba wszystkim chórom zgromadzonym na widowni, była także śpiewana przez połączone chóry Ziemi Koszalińskiej, ZNP ze Słupska i Koszalina oraz WZGS — „Złote Kłosy" oczekujące na scenie amfi teatru na moment rozpoczęcia inauguracyjnego koncertu. (wmt) Na zdjęciu dolnym — grupa uczestników festiwalu prze bywających w sobotę w Niedalinie, gdzie we wspaniałym braterskim nastroju witano chór „Chopin" z USA. Fot. Józef Piątkowski Pokojowe współistnienie w kulturze i sztuce Współpraca USA-ZSRR MOSKWA (PAP) Wizyta sekretarza generalne go KC KPZR, Leonida Breżnie vva w Stanach Zjednoczonych stworzyła wyraźny bodziec do rozwoju amerykańsko-radziec-kiej współpracy w różnych dziedzinach. Ważną i wzajemnie korzystną rolę odgrywają kontakty między obu krajami w dziedzinie kultury i sztuki. Owe kontakty zbliżają oba na rody, pogłębiają między nimi wzajemne zrozumienie. Radziecko - amerykańska Koronki z Koniakowa dla Kmicica BIELSKO (PAP) Setki koronek wykonały o-stotnio koniakowianki dla potrzeb filmu. Zuzanna Gwarek, Maria Suszka, Marta Dziad u-ra, Franciszka Kuzma i Jadwiga Legierska wykonały kołnierzyki, czepce i mankiety dla realizatorów najpierw filmu „Potop" a ostatnio także dla „Janosika". Koniakowskie artystki ludowe zrobiły obrusy i serwetki z koronki, a także oryginalne ża bociki bogato zdobione we wzo ry ludowe z Małopolski i Beski du Śląskiego. „Żabocild" z Koniakowa nosił m. in. filmowy Kmicic i król szwedzki Karol Gustaw. współpraca w dziedzinie kultury ma dawne, dobre tradycje.^ Występy radzieckich zespołów artystycznych i solistów cieszą się niezmiennym powodzeniem wśród amerykańskiej publiczności. Entuzjastycznie przyjmowano występy m. in. zespołu Igora Mojsiejewa, „Bie riozki", zespołów tanecznych z Gruzji i Ukrainy, moskiewskie go teatru MCHAT, solistów Baletu Teatru Wielkiego i Le-ningrad/.kiego Teatru Opery i Baletu, występy Richtera, Ojstracha i Giłelsa. W ostatnich latach radziec-ko-amerykanska wymiana kul turaina stała się bogatsza i roż norodniejsza. Szc/.ególnie dużym powodzeniem cieszyła się w USA wystawa pt. „Skarby radzieckich muzeów". Diennik Christian Science Monitor" pisał, że wystawa ta była wiel ,n wydarzeniem, odzwiercie-oiającym pomyślny rozwój ra-dziecko-amerykańskich stosun kow kulturalnych. Z kolei radziecka publiczność z niezmiennym zainterc-resowaniem przyjmuje występy artystów amerykańskich. Niedawno zakończyły się w ZSRR koncerty jednej z najlepszych amerykańskich orkiestr symfonicznych — filhar moników z San Francisco. Z zainteresowaniem oczekuje się w ZSRR występów teatru „Arena Stage" z Waszyngtonu, zespołu „Holiday on Ice" i in. zespołów. Jak podkreśla komentator agencji TASS, Oleg Aniczkin, radziecko-amerykańskie sto- sunki w różnych dziedzinach rozwijają się pomyślnie, mimo zasadniczych różnic systemów społecznych obu państw. Rzecz jasna, nie oznacza to, że walka dwóch systemów w dziedzi nie gospodarki, polityki i ideologii zostanie zawieszona: światopogląd i klasowe cełe socjalizmu oraz kapitalizmu są sprzeczne i nie do pogodzenia. Jednakże Związek Radziecki wierny polityce pokoju, cpo-wiada się za tym, by ta historycznie nieuchronna walka o-brała kierunek, który nie zagraża wybuchem wojny, niebezpiecznych konfliktów, niekontrolowanym wyścigiem zbrojeń. Rozwój współpracy kulturalnej z państwami o innym systemie społecznym jest nieodłączną częścią radzieckiej polityki pokojowego współ istnienia. NOWOCZESNE HOTELE WARSZAWA (PAP) Brak miejsc noclegowych w stolicy szczególnie odczuwany jest w lecie, gdy do Warszawy tłumnie przybywają tu ryści krajowi i zagraniczni. Hotele oraz kwatery prywat n< mogą pomieścić zaledwie ok. 8 tys. osób. W najbliższych kilku latach sytuacja w warszawskim hotelarstwie ulegnie znacznej po prawie. Jeszcze w tym roku przybędzie 1800 miejsc w no woczesnych obiektach. Do koń ca br. mają być bowiem prze kazane do użytku hotele budowane przez Szwedów — „Forum" przy zbiegu ul. Mar szałkowskiej i Al. Jerozolimskich oraz „Solec" przy ul. Za górnej na Powiślu. Warto przy pomnieć, że w br. stolica otrzy mała już jeden hotel — „Lu nę" na lotnisku Okęcie,przeznaczony wyłącznie dla pasa żerów „Lotu". Na przyszły rok zaplanowa ne jest wznoszenie dla „Orbi su" hotelu dla 1200 osób — przy zbiegu ul. Marszałkowskiej i Królewskiej. W bieżącym 5-leciu ma być także roz poczęta budowa o połowę mniejszego hotelu, również dla „Orbisu", przy placu Zwyćię stwa oraz sportowo-turystycznego przy Stadionie X-lecia. Z trzech zaplanowanych do budowy po 1975 r. hoteli przy szłego centrum zachodniego jako pierwszy powstanie o-grcmny hotel „Lotu" przy ul. Marchlewskiego. Przewidziano także budowę hotelu o 800 miejscach przy placu Zawiszy. PO WIELU LATACH, kiedy realna była groźba wojny jądrowej i kiedy hasło o konieczności zapobieżenia jej mobilizowało ludzi na wszystkich kontynentach, można dziś powiedzieć, że istnieje realna szansa wcielenia tego postulatu w życie. Europa i dwa największe mocarstwa odchodzą od zimnej wojny, zapoczątkowanej właśnie zrzuceniem bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, odchodzą od zapoczątkowanego również wówczas wyścigu zbrojeń. Droga ta była trudna. W postępach, jakie na niej dokonano, wielki udział miał Związek Radziecki, Polska I inne kraje socjalistyczne, które z niezwykłą konsekwencją walczyły o odprężenie polityczne, warunkujące, rzecz oczywista, odprężenie militarne. Normalizacja stosunków w Europie — poprzez układy ZSRR, Polski, NRD i Czechosłowacji z Niemiecką Republiką Federalną; pomyślny start europejskiej konferencji bezpieczeństwa i współpracy; zakończenie wojny wietnamskiej i poprawa stosunków radziecko-amerykańskich i polsko-amerykańskich — wszystko to stworzyło podatny grunt dla konkretnych posunięć, odsuwających i zmniejszających niebezpieczeństwo konfliktu jądrowego. Niedawne porozumienie radziecko-amerykańskie o zapobieganiu takiemu konfliktowi było doniosłym osiągnięciem, ocenionym jako historyczne przez opinię światową. Ale nie było ono zawieszone w próżni. Przypomnijmy, że już przedtem zawarte zostały niezwykle istotne układy — o zakazie doświadczeń jądrowych (z wyjątkiem podziemnych), o nierozpowszechnianiu tej broni na nie posiadające jej kraje, o dezatomizacji kosmosu i dna oceanów, o dezatomizacji Antarktydy, o ograniczeniu zbrojeń strategicznych USA i ZSRR. Istotną rolę w tym procesie odegrały inicjatywy Polski, która proponowała utworzenie strefy bezatomowej w Europie środkowej i zamrożenie na tym obszarze zbrojeń jądrowych. Wprawdzie w owym czasie nie doszło do realizacji tych planów, ale dzisiaj, gdy wszystkie cztery kraje — Polska, Czechosłowacja, NRD i NRF są sygnatariuszami Układu o Nierozpowszechnianiu Broni Atomowej — stały się one przecież faktem. Do pełnego bezpieczeństwa brakuje jeszcze wiele. Może je zapewnić całkowity zakaz broni jądrowej i zniszczenie wszelkich jej zapasów. Na najbliższym planie znajduje się potrzeba zakazu podziemnych eksperymentów, a także skłonienie do zrezygnowania z doświadczeń w atmosferze Francji, która prowadzi je ze względu na koncepcje swego bezpieczeństwa oraz Chin, które kierują się por budkami budzącymi usprawiedliwione obawy. Ale osiągnięcie ostatecznego zakazu broni jądrowej jest teraz realne, choć wymaga cierpliwych rokowań. Rękojmią ich postępów będą postępy procesu odprężenia, normalizacja stosunków między narodami i zmniejszenie istniejącej jeszcze nieufności. W każdym razie nigdy jeszcze świat nie był tak bliski realizacji hasła, o które walczyli tak wytrwale bojownicy pokoju: „Nigdy więcej Hiroszimy!" (Interpress) ZOFIA ARTYMOWSKA Studenckie lato naukowe WARSZAWA (PAP) Ponad 11 tys. studentów uczestniczy w tegorocznych badaniach naukowych prowadzonych przez ok. 550 obozów badawczych. Obozy te organizowane są przez młodzież należącą do studenckich kół naukowych 1 opiekunów tychże kół z ra mienia uczelni, a więc doświadczonych pedagogów i naukowców. W tym roku kontynuuje się trzy główne działy tematyczne, nad którymi stu denci pracują już od kilku lat: „Człowiek i środowis ko", „Młodzież" oraz ..Wieś". Prace badawcze w zakre sie pierwszego działu pro Punkty informacyjno-interwencyjne w jednostkach MO Norweżki żyją najdłużej OSLO. Jak wynika z opublikowanego przez norweski centralny u-rząd statystyczny rocznika za rok 1972 w chwili obecnej żyje w Norwegii 88 osób V) wieku 100 lub ponad sto lat. Spośród 88 „stulatków" aż 69 — to kobiety. Rocznik podaje, że prze ciętny wiek, dó jakiego dożywają kobiety norweskie, wynosi 77 lat, zaś mężczyźni — 71 Tak więc długowieczność norweskich kobiet jest prawdopodobnie rekordowa w skali świa towej. WARSZAWA (PAP) Akcja radiowo-milicyjna pn. „Uwaga, bądź przezorny na drodze" zorganizowana w dniach 28—29 lipca br. przez Polskie Radio i Komendę Główną Milicji Obywatelskiej spotkała się z dużym zaintere sowaniem opinii publicznej. Wielu radiosłuchaczy propo nowało zorganizowanie w zain teresowanych instytucjach sta łych telefonicznych punktów informacyjnych w celu stwo rżenia lepszych możliwości nawiązywania bieżących kontaktów w sprawach bezpieczeństwa drogowego. Uwzględniając te propozy- cje, informujemy, że w Komendzie Głównej Milicji Oby watelskiej z dniem 6 sierpnia br. zostanie zorganizowany 'ta ki punkt. Telefon nr 43-10-53. Obywatele mogą zgłaszać swo je uwagi, propozycje i wnios ki w sprawach poprawy porządku i bezpieczeństwa publicznego, w tym bezpieczeństwa ruchu na drogach publicznych. Również w komendach woje wódzkich (równorzędnych) MO tworzone są podobne punkty. Numery ich telefonów zostaną podane do publicznej wiadomości za pośrednictwem regionalnych rozgłośni Polskiego Radia i prasy, gramu — „Człowiek i śro dowisko" — koncentrują się przede wszystkim na rozwiązywaniu konkretnych zleceń fabryk i zakładów przemysłowych, jak np. ba dania zanieczyszczenia wód Wisły. Pilicy, Odry, Warty, powietrza wokół Zakładów Azotowych w Puławach. „Młodzież" — to hasło, pod którym kryją się bada nia aktywności społecznej, postaw i poglądów politycz nych młodych ludzi, losów absolwentów szkół wyższych i roli młodzieży w konkretnych środowiskach społecznych. Problemy wsi i rolnictwa — to najnowszy dział badań studenckich, ale — jak pokazuje tegoroczna praktyka — jest to najobszerniejszy i najatrakcyjniejszy program prac nau kowych. Złoty samorodek wagi 3170 gramów MOSKWA (PAP) Na terenie kopalni „Szachty-kan-Berikan" w zachodniej Syberii odkryto złoty samorodek o kształcie przypominającym róg sarny, który waży 3170 gramów. Model „złotego rogu" wzbogaci kolekcję muzeum mineralogicznego w Irkucku, gdzie znajdują się kopie największych samorodków o różnych kształtach znalezionych na terenie ZSRR. Strona 3 Głos nr 218 i M Centrum Meteorologiczne znajdujące się na Małym Jaworniku, niedaleko Bratysławy przekształciło się niedawno w ośrodek naukowy krajów socjalistycznych. Fachowcy z dziedziny meteorologii pochodzący z państw — członków RWPG przeprowadzają tu badania radiolokacyjne. W przyszłości centrum na Jaworniku rozwinie się w duży ośrodek meteorologiczny. Na zdjęciu: przeprowadzanie pomiarów klimatologicznych. CAF CTK IZOLOWANI OD WPŁYWÓW CYWILIZACJI O badaniach antropologicznych w wiosce sudańskiej mówi prof. dr Tadeusz Dzierżykray-Rogalski, kierownik Pracowni Ekologii Człowieka i Paleopatologii Zakładu Archeologii Śródziemnomorskiej PAN. WIOSNĄ tego roku roz poczęliśmy badania antronologiczne w prowincji Nil Błękitny w Sudanie. Odkryliśmy tam wioskę Tikena, zamieszkałą przez plemię Rufaa. gdzie przeprowadziliśmy bardzo interesujące badania antro-pologiczno-lekarskie mieszkańców, przy ścisłej współ pracy z Zakładem Fizjologii Uniwersytetu w Chartumie. Warto dodać, że tradycje polsko-arabskich badań an tropologicznych sięgają lat 1958—1662, kiedy to prowa dziliśmy badania w Egipcie w tzw. oazach izolowanych — m. in. w słynnej w starożytności Oazie Si-wah — Oazie boga Amona. Wydawnictwa prezentują ce wyniki tych badań zys kały duże uznanie na całym świecie i ukazały się m. in. nakładem PAN — ja ko wynik wspólnych badań (w języku angielskim, w czterech tomach). Badania w wiosce Tikena miały charakter pilotażowy i mimo że trwały stosunko \vo krótko — bo dwa mie- Tunel przed Wenecją Nie ustają prace projek towe mające na celu urato wanie Wenecji. Ostatnio maszyna elektroniczna, zaprogramowana na modelu ruchu wód w lagunie i na Adriatyku, potwierdziła za grożenie miasta. Z pomocą mają przyjść odpowiednie przepisy zabraniające stoso wania paliw z domieszką siarki, ponadto został ograniczony tabor pływający. Przed miastem projektuje się ciekawą budowlę: ma to być podwodny tunel, w którym zainstalowane sprę Żarki podając powietrze do „grzebienia" powodowałyby ustawianie się jego w pozycji pionowej dla hamowania fali przybojowej. Projektuje się też usunię eie z atmosfery wszelkich zanieczyszczeń siarkowych poprzez przebudowanie znaj dujących się w sąsiedztwie zakładów przemysłowych. siące — przyniosły cenne rezultaty. Badaliśmy dzieci szkolne pod względem tcech antropometrycznych, ' jak w wiosce również pewnych wybranych cech fizjologicznych. Wywiady prowadziliśmy po arabsku — oczywiście po uzyskaniu zgody szeika ple mienia Rufaa i wójta wios ki Tikena. Sootkaliśmy się z bardzo serdecznym orzy-jęciem, a mieszkańcy wios ki okazali nam dużą pomoc w trakcie przeprowadzania tych badań. Materiały uzyskane są je szcze niepełne i mam nadzieję, że badania w Suda nie będą kontynuowane w końcu tego roku, w czasie kolejnej kampanii nubij- skiej w Sudanie, a także i w latach następnych przy pomocy innych specjalistów. Taka izolowana populacja, jaką stanowią mieszkańcy wioski Tikena, jest szczególnie interesująca dla nauki. Zetknęliśmy się np. ze skomplikowanymi zagad nieniami, wynikającymi _ z faktu, że w wiosce tej żyje sporo rodzin, gdzie dzieci mają jednego ojca, a kilka matek; jest to bardzo cie badania kawy materiał do badań ge netycznych, etnograficznych i lekarskich. Zakład Archeologii Śród ziemnomorskiej Polskiej A-kademii Nauk w Warszawie — to ważne, liczące się w świecie centrum badań nubiologicznych, a kierów nik tego Zakładu, profesor Kazimierz Michałowski, jest prezesem Międzynarodowego Towarzystwa Badań Nu bii — i dlatego w Zakładzie skupiają się obecnie prace z tego zakresu, nawet nie zwiazane ściśle z archeologią. (Interpress) Interes z „pluskwami Technika na podsłuchu NAZYWA się je po prostu Największą ze znanych do- sam usłyszał." Jeżeli da komuś „pluskwami" — elektro- tychczas „usług" oddaje „plu- w prezencie — nie ma żadnej HANDEL STRACHEM SPÓJRZMY raz jeszcze na owe wieczne pióro z radionadajnikiem. Jaka jest jego praktyczna przydatność? Jeżeli weźmie je ktoś ze sobą na konferencję, to przekaże w ten sposób tylko to, co niczne urządzenia pod- skwa" zainstalowana w pod- gwarancji, że usłyszy coś cie- słuchowe, zyskujące sławę w słuchiwanym pomieszczeniu i kawego. różnych aferach. Firmy aostar podłączona do linii telefonicz- .__, czające „pluskiew" i „antyplu- nej. Podsłuchujący dzwoni do Firma Allen Intern i . skiew" osiągają już milionowe delikwenta, a następnie prze- sprzedaje rocznie 70 wiecznyc obroty. Zainteresowane są pod prasza za pomyłkę. Podsłu- Plor z. radtosLacjanu prz> trzymywaniem podsłuchowej chiwany odkłada słuchawkę, czy**1 Jest t0 ziaia nosc psychozy, ponieważ na „anty- ale połączenie może być skalę światową.^ uezei oni - pluskwach" zarabia się najle- utrzymane. Specjalny syg- Czym-V hobbys.ow, \\s ,azni piej i najłatwiej się je sprze- nał dźwiękowy uruchamia zainteresowania zna.i zie się \ daje. Niektóre z urządzeń ko- nadajnik i od sztują dziesiątki tysięcy dola- mentu rozmowy w pomieszczeniu, pomieszczeniach są Z KART KATALOGOWYCH OTO kilka danych z kart katalogowych angielskiej firmy Allen International, należącej do najwięk szych dostawców elektronicznego sprzętu szpiegowskiego. — Wieczne pióro z radiona- jakiejkolwiek powierzchni dajnikiem. Rejestruje mowę z drgającej i następnie zareje-odległości 15 metrów, transmi- strowany może bardzo precy-tuje na odległość do 50 me- zyjnie przenieść informacje, trów — wymaga więc odbioru Można z drgań szyby okiennej i rejestracji w pobliskich po- odtworzyć rozmowy wewnątrz mieszczeniach. Pióro normal- pokoju. Ale warunkiem nie pisze, ale przy takim uży- brudne szyby... ciu szum uniemożliwia odbiór. Podobne ograniczenia obej-Działa siedem godzin. Ma naj- mują wszystkie właściwie o-mniejszą ze znanych obecnie mówione urządzenia, które baterii zasilających. traktować należy raczej jako — „Pluskwa uniwersalna", ciekawostki techniczne, elek-do umieszczenia pod biurkiem troniczne zabawki dla doro-lub za zasłoną. Odbiera mowę słych — jak je nazywa Lee z odległości do 30 metrów i Tracey, szef firmy Allen In-retransmituje na odległość kil- ternational. „Pluskwy" są bar-kuset metrów w ciągu 600 go- dzo łatwe do wykrycia. Elek-dzin, co jest technicznym re- troniczne „a.ntypluskwy"_ ujaw kordem w tej dziedzinie. Ma niają natychmiast działanie jednak rozmiary pudełka pa- nadajnika radiowego. Mikro-pierosów, co ułatwia jej wy- fonów nie można zbytnio u-kryCie. kryć, bo niczego nie usłyszą. — Podobne rozmiary ma „Pluskwa telefoniczna" ujaw-również najmniejszy z magne- n*3 zablokowaniem apara-tofonów, działający dwie go- tu, zresztą ważnych rozmów dżiny. nikt nie prowadzi przez tele- — Pneumatyczny mikrofon f°_n- A poza tym nie ma wła-wnękowy, który przymocowa- śclwie co ukrywać. Bowiem ny do ściany lub drzwi reje- najbardziej tajne rozmowy struje rozmowy w sąsiednim handlowe muszą wyjść na jaw pomieszczeniu (w nowoczes- drugiego dnia w praktycznych nym budownictwie można to posunięciach, które są widocz-osiągnąć bez mikrofonu). tego mo- pobliżu zera. Natomiast zna- prowadzone komite dochody firma czerpie a nawet w strachu przed podsłuchem. .......sąsiednich Sprzedaje rzecz nie istniejącą mogą być transmitowane do ludziom, którzy jej nie poirze- dowolnego miejsca w świecie. A to jest prawdziwy su ces handlowy. (Interpress) TROCHĘ REALIZMU DALSZE badania obejmu_____ ją wykorzystanie w podsłuchu techniki laserowej. Promień lasera odbity od i Elektroniczny projektor Japończycy niechętnie stosują światło i obiektyw tam, gdzie lepiej mogą spisać się e-lektrony i lampy katodowe. Z niechęci tej zrodziło się bardzo interesujące urządzenie — 16-milimetrowy projektor filmowy, który ma szansę stania się groźnym konkurentem aparatów wicleokasetowych. Jeszcze ciekawsze urządzenie opracowali specjaliści koncernu Mat-susłiita (National Panasonic), którzy zbudowali elektroniczny projektor przezroczy. Urządzenie elektroniczne może zrme ścić w zwykłej kasecie magnetofonowej CC0 do 1000 przezroczy, utrwalonych techniką tele wizyjną. Przy pracy „pełną pa rą" projektor może wyświetlać kolorowe przezrocze co 3—6 se kundy. Jakość obrazu, którego gęstość wynosi 230 linii, jest zbyt niska dla celów telewizyj nych, ale całkowicie wystarcza do ogólnego użytku. Wraz z przezroczami emitowany jest dźwięk w pełnej synchronizacji z obrazem. Nowy typ projektora będzie niezmiernie przydatny w nauczaniu progra mowym, w którym kompletny wykład przedmiotu będzie moż Ha nosić w kieszeni, zamknięty w małej kasecie magnetycz nej. Elektroniczny sposób prze chowywania obrazu umożliwia też bezpośrednie włączenie do operowania nim techniki komputerowej, co ma zasadnicze znaczenie dla wielu zbiorów informacji. (PAP) CO SŁYCHAĆ W TELEFONIE PLUSKWA telefoniczna z afery Watergate miała postać radionadajnika wmontowanego w słuchawkę w miejscu, gdzie normalnie znajduje się mikrofon. Takie urządzenie jest zasilane z sieci telefonicznej, którą wykorzystuje również jako antenę nadawczą. Nie różni się wy glądem od wkładki mikrofonowej i nie przeszkadza w rozmowie. W sprawę podsłuchu nie trzeba wtajemniczać techników z miejskiej sieci telefonicznej. Nie można jednak w ten sposób rejestrować rozmów w pokoju, a tylko rozmowy telefoniczne. Czy zamieszkamy w domach z tworzyw? „Materiały największych na cie wzrosła z 20 tys. do 31 min dziei..." — tak je nazwano o- ton. Zapowiada się, że do roku statnio na Kongresie Nauki 1975 osiągnie 60 min ton. W Polskiej. Chodziło o materia- Polsce ta nowa dziedzina mały budowlane — w tym wy- teriałowa rozwija się dyna-padku o tworzywa sztuczne, micznie (w roku 1965 — 118, które pozwalają budowniczym w 1970 — 269, na rok 1975 realizować nowe koncepcje przewiduje się 430 tys. ton), konstrukcyjno - technologiczne Mimo to w roku 1980 wskaź-i warunkują uprzemysłowienie nik produkcji, przeliczając na budownictwa. mieszkańca, wyniesie tylko Tworzywa sztuczne zrobiły nieco więcej niż światowa śred światową karierę — w ciągu nia — nie nadążymy za przodu 50-lecia ich produkcja w świe jącymi krajami. Tymczasem właśnie tworzy- Z Warszawy do Paryża w 13 godzin cych, budowy nowych, ale ich koszty Francji, gdzie buduje się nową linię są o wiele niższe i społecznie bardziej łączącą Paryż z Lyonem. We Włoszech uzasadnione aniżeli dalsze rozwijanie — z Rzymu do Florencji. W NRF pla sieci lotniczej i drogowej. Podkreśla się nuje się budowę całej nowej sieci po- przy tym, że zwłaszcza na trasach dłu- łączeń ekspresowych. . . gości 400—500 km pociąg ma szansę -9 czerwca na największym między- najszybszym środkiem lokomo Aby cała Europa zachodnia i środ- naiodowym lotnisku w Londonie padł szybszym nawet od samolotu, jeśli kowa została połączona w jednolity w ciągu doby wylądowały uwzg]ędnić czas potrzebny na dojazd układ sieci kolejowej, trzeba zmoder- rekord tu i wystartowały 933 samoloty, a więc lotniska 41 w ciągu godziny. Te liczby łatwo zanotować. Nikt natomiast nie policzył, W W. Brytanii, której kolejnictwo ile godzin w ciągu tego rekordowego znajduje się w sytuacji kryzysowej i dnia latały te samoloty nad Ileathrow, zanim znalazło się dla nich miejsce do lądowania — i ile w ciągu tego czasu zmarnowano benzyny. Premier Heath, uzasadniając przed paroma dniami konieczność realizacji bardzo kontrowersyjnego projektu budowy nowego lotniska na piaskach i wodach kanału La Manche powiedział, że brak trzeciego Nowa szansa dla kolei nizować około 13 tys. kilometrów torów i zbudować ponad 5 tys. nowych połączeń. Wówczas, zakładając, iż pociągi rozwijać będą szybkość w grani cach do 200 km/godz., wszystkie głów ne miasta europejskie osiągalne byłyby dla pasażerów w czasie do 13—14 godzin, czyli jeździlibyśmy z Warszawy do Paryża tak jak teraz na trasie Warszawa — Szczecin, w ciągu jednej nocy. Jednym z argumentów, przemawiają Ciasno robi się w powietrzu, ciasno i na ziemi... Każdy nowy projekt autostrady budzi tu, jak i w większości gęsto zaludnionych krajów zachodniej Głos nr 218 Strona 4 lotniska spowoduje takie przeciążenie g,j7je pianuje sję zamknięcie wielu de cyrn za rozwojem kolejnictwa, jest wy- na istniejących, iż samo.ot.y oocj cn mii fjCyt0wych linii, dobrze rozwijają się soka opłacalność zbudowanych niedaw omijać będą W. brytanię. połączenia między wielkimi miastami, no połączeń superekspresowych w Ja- Na tych liniach pociągi jeżdżą z szyb ponii. Podkreśla się tu też, iż przy- kością do 150 km/godz., zapewniając spieszenie pociągów spowodowałoby znakomite połączenie z Londynu do masowe korzystanie z tego środka lo- ,. . . . , , , , . środkowej Anglii i Szkocji. Do Aber- komocji w ruchu pasażerskim i towa,- Europy, liczne protesty. Autostrady żabie na pr7,ykład — 800 km — jedzie rowym, a to mogłoby wpłynąć nk rają wiele ziemi, są niezwykle kosz ow gj^ g0Cjzin. Wsiada się do pociągu znaczne obniżenie cen biletów. Jest to o 21 wieczorem na Kings Cross, a o wizja naukowców, popieranych przez 6.30 konduktor budzi pasażerów poda- Międzynarodowy Związek Kolei. Winieni herbaty z biszkoptami i porań- zja, która dziś — gdy cała Europa za nym wydaniem „Timesa". W 1985 r. zo czyna dyskutować nad autentyczną staną tu oddane do użytku supernowo współpracą — nie jest bez szans na czesne jednostki, rozwijające szybkość realizację. (Interpress) do 240 km/godz. ne, a spaliny zatruwają roślinność w najbliższej okolicy. Te m. in. przyczyny powodują, iż zaczyna się tu — jak i w całej zachodniej Europie — przywracać do łask pogardzaną nieco kolej. Przyszłość europejskiego kolejnictwa wi dzi się przede wszystkim w prz3Tspiesze niu szybkości pociągów. Wymaga to o-czywiście modernizacji linii istnieją- Renesans przeżywa kolej żelazna w« ANDRZEJ BRONIAREK wa sztuczne wykazały wysoką wartość budowlaną, licznymi korzystnymi właściwościami górując nad tradycyjnymi ma teriałami. Przyczyną stosunkowo małej efektywności ekonomicznej wy korzystania tworzyw sztucznych jest nienadążanie przemysłu przetwórczego za rozwojem produkcji polimerów. Potrzebne więc jest wyrównanie tych braków, jak również rozwinięcie badań naukowych, prac rozwojowych i nauczania na wszystkich szczeblach — od wyższych uczelni do szkół rzemieślniczych. Stosowanie tworzyw sztucznych w budownictwie wymaga bowiem specjalności łączących wiedze w zakresie technologii budowlanej, materiałoznawstwa i inży nierii chemicznej. Na Kongresie Nauki pos-tu-laty z tej dziedziny zmierzy do utworzenia przetwórstwa tworzyw sztucznych na cele bu dowlane nowej gałęzi przemysłu materiałów budowlanych —■ i do zorganizowania odpowiedniego zaplecza naukowo-badaw czego dla powstającego przemy słu. Postulowano również nawiązanie współpracy, zwłaszcza naukowo-technicznej, z kra jami przodującymi, jak również wprowadzenie odpowiedniego systemu współpracy w ramach RWPG. (Interpress) aaaugwiwłnwraiw r Już kilkakrotnie w tym roku na forum władz wojewódzkich omawiany jest program rozwoju ochrony zdrowia. Sprawa ochrony zdrowia urosła w naszym województwie do rangi problemu. Obejmujemy bowiem lecznictwem uspołecznionym przeważającą część ludności i tym wyraźniej daje się odczuć niedostatek bazy zarówno lecznictwa otwartego jak i zamkniętego. Oto charakterystyczny fragment dyskusji, ja ka toczyła się ostatnio w czasie obrad sejmowej Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej. Rozpatrywano problemy intensyfikacji leczenia w pokładach zamkniętych opieki zdrowotnej. RZEWODNICZĄCY komisji poseł Henryk Rafalski: ...W czasie prowadzonych przez Komisje wizytacji na terenie woj. koszalińskiego, sytuacja taka występuje i w in Są to obiekty, których prze ciętny wiek oblicza się na około 65 lat, a stan zużycia na 65 proc. Niektóre ze szpitali nie nadają sie, do dalszej eksploatacji. Tak jest w przypadku obiektów szpitalnych w Połczy- łowa spośród dotychczasowych 92 wiejskich ośrodków zdrowia zajmuje pomieszczenia w obiektach o bardzo złym stanie technicznym. A równocześnie ponad 100 w pełni wyposa żonych gabinetów lekar-sko-dentystycznych, w pegeerach, jest nie wykorzystanych! Równie wielkie potrzeby są w dziedzinie opieki społecznej. Co prawda pod względem demograficznym należymy do młodych województw i widocznie to przekonanie przyczyniło sie do występujących obecnie zaniedbań. Systematycznie wzrasta bowiem liczba ocze kujących na miejsca w nań stwowych domach opieki społecznej. Na przyjecie do domu dla przewlekle cho- ńych województwach północnych i zachodnich, stwierdzono duży niedosta tek środków na remonty kapitalne i bieżące szpitali. Niektóre szpitale na tym terenie nie były już remon towane od wielu lat... Dyrektor departamentu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej — Ste fan Zieliński: ...W zasadzie środki na te remonty są zabezpieczane w dosta tecznej wysokości... Poseł, Halina Koźniew-ska: — ...Przykład województwa koszalińskiego świadczyłby, że środków tych jednak brak. Wiceminister zdrowia I opieki społecznej, Józef Grenda: — Najprawdopodobniej w tych województwach nieprawidłowo zosta ła zaplanowana wysokość środków na remonty kapitalne. Na ogół w skali kra jowej środków tych nie brak. Ponadto trzeba u-względnić, że w województwie koszalińskim, które w latach minionych dysponowało dobrą bazą szpitalną, przez wiele lat nie prowa dzono żadnych remontów, stąd proces dekapitalizacji posunął się bardzo daleko... Wydaje mi się, że to zbyt oględne stwierdzenie. Budynki szpitalne są przeważ nie w bardzo złym stanie. nie-Zdroju, Kołobrzegu ! Wałczu. Łóżka w szpitalach są nadmiernie zagęszczone. Trzeba więc budować nowe obiekty. Musimy także pamiętać o systematycznie wzrastającej liczbie ludności w naszym województwie. Nie przedstawia się lepiej sytuacja w lecznictwie o-twartym. Przychodnie mie szczą się w adaptowanych budynkach mieszkalnych. Nieco lepsze, ale tylko po zornie, wydaje się zabezpieczenie ochrony zdrowia na wsi. W naszym województwie przypada na jeden wiejski ośrodek zdrowia około 4,4 tys. ludności, przy średniej krajowej 5,6 tys. Trzeba jednak pa miętać, że teren działania naszego ośrodka obejmuje obszar w promieniu 7 kilo metrów — a przyjęty w skali krajowej wynosi 5 ki lometrów. Te dwa kilometry różnicy sprawiają, że obszar działania ośrodka wiejskiego w naszym województwie jest dwukrotnie większy, niż w innych rejo nach kraju i obejmuje ponad 150 km kw. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy wsi mają nadal kłopoty z dotarciem do lekarza. Ponadto w 8 wsiach gminnych nie ma jeszcze wiej skich ośrodków zdrowia. Po rych trzeba czekać około 2 lata, do domu rencistów 3—4 lata, do zakładu dla dzieci umysłowo niedorozwiniętych — 4 lata, a na przyjęcie do zakładu dla dorosłych umysłowo upośledzonych oczekują chorzy nawet 8 lat. Na setki liczy się miejsca w szpitalach, zajmowa ne przez chorych, którzy po winni być skierowani do domów pomocy społecznej. Długa jest lista wszystkich potrzeb, związanych z rozwojem ochrony zdrowia w naszym województwie. Konieczne są nowe żłobki, apteki, przychodnie przemy słowej służby zdrowia. I co równie ważne — potrze ba nam kilkuset lekarzy i około 3 tys. osób średniego personelu medycznego. Tym ludziom należy zapewnić mieszkania. Gdyby podliczyć wszystkie potrzeby — nakłady na inwestycje ochrony zdrowia urosną do miliardowych kwot. Taka jest cena dotychczasowych wieloletnich zaniedbań w tej dzie dżinie. A problem nie spro wadza się tylko do zapew nienia funduszy na te cele. Co najważniejsze — trzeba zabezpieczyć moce przerobowe przedsiębiorstw budowlanych. Przed władzami woje- wódzkimi stanęło więc wy jątkowo trudne zadanie o-kreśłenia priorytetu inwe stycji i uwzględnienia w planie wojewódzkim tych właśnie ogromnych potrzeb z zakresu ochrony zdrowia. Musimy jednak pamiętać, że na konkretne efekty tych inwestycji trzeba będzie w najlepszym przypad. ku poczekać kilka lub kilka naście lat. Trzeba więc szu kać także dróg doraźnej po prawy sytuacji, co już na leży do kompetencji woje wódzkich władz służby zdro wia. Jeśli za sukces uznamy powołanie zespołów opieki zdrowotnej w większości powiatów naszego województwa — to jest to suk ces połowiczny. Niestety w wielu przypadkach ta inte gracja ograniczyła się tylko do zmiany nazwy. Trudno oderwać się od starych nawyków, Brak także kadry organizatorów. A przecież integracja lecznictwa otwar tego i zamkniętego miała także odciążyć pracę szpitali. Wielu chorych leczących się obecnie w szpitalach można by. po sprawnym przeprowadzeniu badań leczyć w drodze ambu latoryjnej Nie wszędzie je szcze udostępnia się szpital ną bazę diagnostyczna pacjentom przychodni i pogo to wia. Charakterystyczna jest wypowiedź ministra zdrowia i ooieki społecznej. Mariana Śliwińskiego: „W okresie najbliższych lat intensyfikacja leczenia może być osiągnięta tylko poprzez poprawę pracy służby zdrowia, poprzez racjonalne wykorzystanie bazy lecz niczej". A tymczasem z or ganizacią pracy nie jest u nas najlepiej, jeśli lekarze i pielęgniarki wykonują róż nego rodzaju prace administracyjne i organizacyjne. Szacuje się, że lekarz prawie połowę czasu pracy w szpitalu poświęca na takie właśnie czynności. Nie jest również najlepiej z racjonalnym wykorzystaniem ba zy leczniczej. Jeśli postulu je się budowę nowych przy chodni i ośrodków zdrowia, należy uprzednio wykorzystać już istniejące i częstokroć bardzo dobrze wyposażone ale zamknięte na głucho gabinety lekarskie w szkołach, zakładach pra cy i pegeerach. Marnuje się w nich sorzęt medyczny wartości 10 milionów złotych. Odczuwamy brak kadry medycznej. Czy w takiej sytuacji stać nas na zatrud nianie lekarza tylko na 9 godzin? Pvt.ania można mnożyć. Problemów jest więcej. A ich rozwiązanie nie jest u-zależnione od ogromnvch nakładów finansowych, Cho dzi tylko o lepszą organiza cję oracy. ANTONI KIEŁCZEWSKI Marius Mariansen 2 napięciem śledzi występ swerjo ch<5 ru Nic dziwnego — polonijni śpiewacy z Danii, debiutują na naszym festiwalu... ^ot. J. Piątkowski n FESTIWAL CHÓRÓW POLONIJNYCH Wśród debiutantów tegorocznego festiwalu znalazł się stosunkowo młody, bo założony dopiero w styczniu ubiegłego roku, zespół śpdewaczy z Danii. Dyrygent chóru, MARIAN CZEREP AK, tak wspomina okres tworzenia się zespołu: — Dwa lata temu mieliśmy w Kopenhadze ośmiooso-bowy zespół orkiestralny, który prowadziłem. Z różnych względów zespół zaczął topnieć. Wtedy powstała myslT u-tworzyć spośród młodzieży gar nącej się do nas chór. I tak powstał „Dan Polonia". Głównym motorem i organizatorem był były sekretarz naszego oddziału Związku Polaków w Danii, pan Piasecki. Trzeba podkreślić, że młodzież polskiego pochodzenia bardzo entuzjastycznie podchodzi do pra cy w naszym zespole. Śpiewa z nami nawet sześciu Duńczyków, zupełnie nie znających języka polskiego, a polski folklor bardzo się podoba nie tyl ko Polakom, lecz także i Duńczykom. Członkami chóru są przeważ nie synowie i córki polskich emigrantów sprzed 60 lat. Niektórzy z nich mówią bardzo słabo po polsku, a polskiego folkloru zupełnie nie znali. YNIKI osiągnięte w bieżącym roku przez naszą gospodarkę wskazują, że u-trzymały się w niej i pogłę biły wszystkie pozytywne zjawiska, charakterystycz ne dla ostatnich dwóch lat a sprowa dzające się w ostatecznym obrachunku do stałego wzrostu jej społecznej efektywności. Mamy jednocześnie peł ną świadomość, że mogłyby być one jeszcze lepsze, gdyby nie szereg słabości, ciągle hamujących nasz rozwój. Wniosek z tego może być jeden: im ogólnie lepsze osiągamy rezultaty, z tym większą stanowczością i konsek wencją wszelkie hamulce trzeba usuwać. Jest to podstawowe zadanie dla wszystkich jednostek i organizacji gospodarczych, a tym samym dla ich dyrektorów, którzy w myśl obowiązu fccych u nas reguł jednoosobowo kie rują pracą podległych im placówek a zarazem ponoszą za nie pełną, jed noesobow^ odpowiedzialność. Dwie grupy zagadnień wymagają w tej chwili szczególnej uwagi dyrektorów. Pierwszą — stanowi produk cja. Wybija tu się na czoło produkcja rynkowa, warunkująca realność szyb ko rosnących dochodów ludności. Wia domo, że przy globalnej równowadze rynkowej występuje niemało iuk a-sortymentowych m. in. dotyczą one konsumpcyjnych wyrobów przemysło wych, których niedostateczna pod względem wyboru, nowoczesności i at rakcyjności oferta nie pozwala na po żądaną szybszą zmianę struktury zakupów dokonywanych przez ludność. Nie mniej ważna jest aktywizacja produkcji eksportowej stosownie do podwyższonego planu eksportu, a tak że produkcja kooperacyjna. Nie chodzi jednak o produkcję za wszelką cenę. Oto więc druga grupa zagadnień, której dyrektorzy muszą właśnie dzisiaj poświęcać wiele uwa gi: prawidłowe kształtowanie relacji między wrostem produkcji, funduszu płac, zatrudnienia, wydajności pracy. możliwa tylko przez harmonijną pra cę całych kolekywów zakładowych. Wytworzyć taki kolektyw — oto jęd no z najważniejszych, choć zapewne i najtrudniejszych zadań dyrektora. Droga do tego prowadzi przez właści wą współpracę z organizacjami społecznymi i z podstawową organizacją partyjną; przez doskonalenie stosun ków międzyludzkich; przez systematyczną poprawę warunków pracy i wypoczynku załogi. ODPOWIEDZIALNOŚĆ DYREKTORA Szybszy niż dotychczas wzrost wy dajności pracy jest warunkiem niezbędnym dla realizacji wszelkich zamierzeń dotyczących poziomu życiowego ludności. Wzrostowi wydajności towarzyszyć musi także obniżanie kosztów produkcji I w jednym i dru gim przypadku do podstawowych środków należy doskonalenie techniki i organizacji pracy. Kierownicy jednostek gospodarczych, a więc ich dyrektorzy, zdawać sobie muszą sprawę z tego, że kom pleksowa realizacja tych zadań jest Trudna jest praca dyrektora, tym bardziej, że towarzyszy jej wysoka odpowiedzialność. Dyrektor odpowia- > da za całe przedsiębiorstwo, za pracę wszystkich podległych mu służb i nikt go z tej odpowiedzialności nie zwolni. Partia w pełni docenia tę pra cę. Doceniając — partia i rząd podejmują konsekwentne kroki, aby dyre ktorowi ułatwić sprawowanie jego funkcji. W minionych dwóch i pół la tach usunięto wiele obowiązujących uprzednio przepisów, krępujących dy rektorowi ręce; udzielono mu nowych uprawnień. Dotyczy to całej gospodarki: znacznie dalej posunięto samodzielność dyrektora w jednostkach stosujących nowe zasady zarządzania — a jednostek tych stale przybywa. Partia zawsze podkreśla rolę i wysoką rangę dyrektora i buduje jego autorytet. Ułatwiając wywiązywanie się z zadań — partia ma prawo wymagać od dyrektorów pełnej realizacji swojej polityki na powierzonych im odcinkach pracy. Oznacza to, że dyrektor odpowiadając za kierowaną przez sie bie placówkę, powinien widzieć jej miejsce i rolę w całej gospodarce na rodowej i tak postępować, aby ona przede wszystkim odnosiła korzyści. Nie wolno mu w imię lokalnych interesów postępować niezgodnie z interesem całej gospodarki — ani w partykularnym interesie załogi podej mować działania, godzącego w interes społeczeństwa. Takim zaś działa nicm może być np. nieprzestrzeganie dyscypliny zatrudnienia i płac, produkcja ułatwiająca wprawdzie wyko nanie planu, ale nie odpowiadająca w pełni potrzebom odbiorcy, ograniczanie usług w okresie urlopowym itp. Podstawowa część dyrektorskiej ka dry w naszej gospodarce rozumie swą rolę i dobrze się z niej wywiazu je. Chodzi więc o to, by ci, którzy pracują dobrze — pracowali jeszcze lepiej, inni zaś równali do tych dobrych. (CSP) — Przez długi czas kontakty duńskiej emigracji z kra jem były bardzo luźne — tłumaczy mój rozmówca. — Stąd aż tyle zapomnienia i aż taka popularność polskich pieśni - i-tańców, polskiego folkloru, który my postanowiliśmy przy pomnieć. Na razie śpiewamy przede wszystkim proste pieś ni, które łatwo wpadają w u-cho, które starsi ludzie pamię tają we fragmentach. Występujemy z nimi nie tylko w ośrodkach polonijnych, ale także jesteśmy zapraszani przez Duńczyków. Naszym marzeniem było zdobycie strojów ludowych — właśnie niedawno je otrzymaliśmy, a część kupiliśmy po prostu za własne pieniądze. — Czy wieści o I Festiwalu Chórów Polonijnych w Koszalinie również w jakimś stopniu przyczyniły się do po wsta nia chóru? — Echa tamtego festiwalu odbiły się bardzo szeroko w całym polonijnym środowisku — mówi Marian Czerepak. — A gdy nasz chór już powstał, dużą pomocą był dla nas film nakręcony na pierwszym koszalińskim festiwalu; oglądaliśmy go wiele razy, żeby dowiedzieć się nie tylko, jaki to festiwal, ale także po to, żeby czegoś się nauczyć, coś podpatrzyć... Goście z Danii nie będą prze bywali z nami długo. Tamtejszy system urlopów (we wszystkich zakładach pracy w lipcu) nie pozwolił im na dłuższy niż kilkudniowy wyjazd w sierpniti. Jak mówi dyrygent, śpiewacy z „Dan Polonia" są bardzo zmartwieni: — Tylu ciekawych spotkań, tylu atrakcji nie będziemy mo gli zobaczyć... W następnym festiwalu też będziemy chyba uczestniczyć i wtedy postaramy się jakoś sobie poradzić -z tym problerc^rs (wmt) GIus nr 213 Strona 5 „ROMA" znowu u nas Koszalińska Agencja Imprez Artystycznych zaprosi-tą na tournee po naszym województwie Cygański Ze spól Pieśni ■ i Tańca „ROMA Już w najbliższą sobotę, 11 bm. cygańskich artystów gościć będzie biało-gardzki PDK, w niedzielę zobaczą ich słupszczanie (na stadionie a w razie niepo gody — w poniedziałek). We wtorek, 14 bm. „Roma" wystąpi w wałeckim PDK, w środę — 15 bm. — w koszalińskim amfiteatrze. ( tu znowu zastrzeżenie — jeśli 15 bm. będzie padało, impreza zostanie przełożona na dzień następny. Tym razem „Roma", któ rą gościliśmy już niejednokrotnie, przedstawi program pn. „Cyganie, Cyganie...!" Jest to widowisko baśnio-wo-muzyczne, w reżyserii Conrada Drzewieckiego, sce nografii Zofii Wierchowlcz i A. Sadowskiego, opracowaniu muzycznym — L. Ko złowskiego. (el) Z Kołobrzegu do Sassnitz Od lat ekspozytura „Żeglugi Szczecińskiej" w Kołobrzegu zabiega o uruchomienie stałej linii zagranicznej. Na przeszko dzie zwykle stawał brak szybkich i wygodnych statków. W tym roku „Żegluga Szczecińska" otrzymała nowe wodoloty ze Związku Radzieckiego i jeden z nich przeznacza dla ebsługi wczasowiczów i turystów w Kołobrzegu, Pierwszy rejs do Sassnitz na wybrzeżu NRD odbędzie się 7 sierpnia br. Wyjazd z Kołobrzegu o godz. 8 (odprawa graniczna i celna o godz. 6.30); spodziewany powrót ok. godziny 16. „Kometa" zabiera stu pasażerów, a więc liczba miejsc jest ograniczona. Podróż odbywa się w luksusowych warunkach — nowe wodoloty zostały wyposażone bardzo nowocześnie i funkcjonalnie. W tym samym dniu wodolot odbędzie również rejs powrotny do Świnoujścia. Jeśli rejsy do Sassnitz spotkają się z większym zainteresowaniem pasażerów i turystów, wodoloty będą odbywały „loty" z Kołobrzegu w każdy wtorek, a w przyszłym roku jeden z nich na stałe będzie stacjonował w tuteiszym porcie. (b-mlr) m „LECHEM" do fiordów W ubiegły czwartek port ustecki opuścił harcerski jacht S/y „Lech", udając się w mie sięczny rejs do portów skandynawskich. 7-oso bowa załoga, składająca się z członków drużyn żeglarskich i Harcerskiego Klubu Morskiego, pod wodzą j. kpt. ż. w. Lecha Nowaka z CWM ZHP w Gdyni — przepłynie ponad 700 mil morskich. Pierwszy etap rejsu zakończy się cumowaniem w porcie na duńskiej wyspie Christiansó. Stamtąd słupscy żeglarze wezmą kurs na stolicę Danii. Po zwie dzeniu Kopenhagi, przepłyną cieśninę Sund i wejdą do portu Helsingor. Dalszy rejs bę- Fot. I. Wojtkiewicz dzie przebiegał szlakiem wodnym wzdłuż wybrzeży Szwecji, przez cieśniny Kattegat i Ska gerak do Oslo. Później harcerze popłyną wzdłuż norweskich fiordów, zawijając po dro dze do portu w mieście róż — Kristiansand. Po krótkim postoju podniosą żagle i popłyną Morzem Północnym wzdłuż Półwyspu Jutlandzkiego do Zatoki Helgolandzkiej i dalej Kanałem Kilońskim pożeglują do Kilonii. Program rejsu przewiduje także zwiedzanie miejsca ostatniej olimpiady żeglarskiej — Schilksee. Z kolei słupszczanie pożeglują w stronę ojczystych brzegów, zawijając do portów NRD: Warnemiinde i Rostocku. Życzymy stopy wody pod kilem i pomyślnych wiatrów. (wir) OD ulicy budynek wygląda niepozornie i tylko umieszczony obok anons informuje, że wewnątrz jest kawiarnia. Bez przesady można stwierdzić, że jest to jedna z najładniejszych kawiarni w naszym województwie. Dyrekcja POSTiW w Drawsku przyjęła zrujnowany obiekt w Złocieńcu. Należał on kiedyś do szkoły. Po modernizacji, wykonanej w znacznej części czynem społecznym, piętro budynku przeznaczono na siedzibę klubu sportowego „Olimp". Jest tam sala wykładowa, kilka miejsc noclegowych, są pomieszczenia biurowe. Na parterze natomiast urządzono bar dzo elegancką kawiarnię. W holu jest szatnia, obudowana palonym drewnem. Wchodząc do kawiarni, odnosi się wrażenie, że sala jest bardzo duża. Frontową ścianę wyłożono bowiem lustrami. Ładne meble, gustowny wystrój wnętrza sprawiają przyjemne wrażenie. Ładnie urządzony i dobrze zaopatrzony jest również bufet. Są w nim kremy, napoje chłodzące i alkohole, można zjeść śniadanie wiedeńskie, kurczaka i rożna, a nawet jakieś danie barowe. Obiekt ten wykonali pracow Kawiarnia jakich mało nicy POSTiW — ekipa konserwatorów, działacze klubu, a także sportowcy — kosztem 600 tys. zł, z czego połowę stanowi wartość czynu społecznego. Trofea sportowców prezen towane są w specjalnej gablot ce tuż przy wejściu do kawiarni. — Początkowo było wiele kłopotów z niektórymi konsumentami — wspomina jedna z bufetowych. — O, proszę, tu są wpisy do książki życzeń. Mieli nam za złe, że nie pozwalamy urządzać tu pijaństw. Trudno było przekonać, że kawiarnia jest obiektem niejako sportowym, bo przecież przez POSTiW i klub „Olimp" _ firmowana. Teraz nie ma już takich problemow. Sprzedajemy niwo, wina, wódki gatunkowe, ale w takich ilościach, żeby nasza kawiarnia ni.e upodobniła się do typowych lokali gastronomicznych. Zależy nam na dobrej reputacji. Jakże słuszna polityka, godna tylko naśladowania. W zło- cienieckiej kawiarni POSTiW można nie tylko przyjemnie spędzić czas, ale i wypocząć. Tę zaletę podkreślają zwłaszcza turyści odwiedzający miasto. (az) 1.500 turystów z Anglii i Hiszpanii Do portu gdyńskiego wpłynę ły 4 bm. dwa duże statki pasa żerskie kursujące w tzw. rejsach okrężnych do portów Eu ropy północnej. Na pokładzie hiszpańskiej jednostki „Cabo San Roąue" przypłynęło 500 tu rystów z Hiszpanii, a na statku bandery brytyjskej „Ugan da" 1 tys. pasażerów z AngUi Uczestnicy rejsów wycieczkowych w czasie 1-dniowego po bytu w Trójmieście zwiedzać będą m. in. Starówkę gdańską, północny Szlak Kopernikowski i Pojezierze Kaszubskie. Głów nym punktem programu pobytu w Gdańsku jest również zwiedzanie „Jarmarku dominikańskiego". PONIEDZIAŁEK 6 SIERPNIA JAKUBĄ PROGRAM I Wiad.: 6.00, 7.98. 8.90, 9.99, 10.08. 12.05 15.00, 20.aa. 23.08, 24.00. 1.00, 2.00 i 2.55 6.05 Gimn. 6.15 Śląskie orkiestry dęte 6.25 Takty i minuty 6.40 E-cha sportowej niedzieli 6.45 Takty i minuty 7.00 Sygnały dni* 7.17 Takty i minuty 7.35 Dzień dobry, kierowco 7.40 Takty i mi nuty 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie 7 stolic 8.35 Nonstop instrumentalny 9.05 Rumba z Jamajki i inne orientalne przeboje 9-30 Wieniec pieśni i tańców ludowych narodów radzieckich 10.08 Z kompozytorskiej teki P. Abrahama 10.45 Lato z radiem 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Dla was gramy i .śpiewamy 12.30 Muz. rozrywk. 12.50 Kwadrans dla K, Zdzitowieckiej 13.05 Wieś tańcr.y i śpiewa 13.25 Poradnik rolnika 13.35 Duety fortepianowe 14.00 Alert dla biosfery! 14.05 Klasycy muzyki rozrywkowej — J. Cos-ma 14.30 SDort to zdrowie! 14.35 Przeboje dla wczasowiczów 15.05 0 miłości po włosku 15.30 Reflek sy 15.35 Estrada przyjaźni 16.10 Wszystko o jednej piosence 16.30 Studio Młodych 16.35 Płyty — Francja 17.00 studio Młodych 17.15 Mój program na antenie 17.50 Z księgarskiej lady 18.05 Studio mu zyki popularnej 18.30 Aktualności kulturalne 18.35 Mały przewodnik po muzyee rozrywkowej 19.05 Mu zyka i Aktualności 19.30 Gwiazdy polskich estrad 20.15 Muzycz ne wizyty przyjaźni 20.50 Kronika sport. 21.00 Miniatury rozryw kow« 21.15 Naukowcy — rolnikom 21.30 Rytm, taniec i piosen ka 22.05 Rytm, taniec i piosenka 22.25 Co słychać w świecie? 22.30 Małe monografie jazzowe 23.10 Korespondencja z zagranicy 23.15 Rytm, taniec 1 piosenka 0.05 Kalend. Nauki Polskiej 0.10—2.55 Program z Olsztyna. PROGRAM II Wiad.: 3.30, 4 30, 5.30, 6.30, 7.30, <.30, 12.30. 18.30 i 23.30. 6.18 Kalend, 8,15 Drobiazgi mu zyczne 6.35 Komentarz dnia 6.40 Na swojska nute 6.50 Gimn. 7.00 Mini-oferty 7.10 Soliści w repertu arze popularnym 7.35 W radiowym tyglu 7.45 Pozytywka 8.35 Studio Młodych 8.45 Melodi# ludowe 9.00 F. Couperin: Suita taneczna 9.20 Pronozycje muzyczne 9.40 Tu Radio Moskwa 10.00 .,Piew ca Ponidzia" — fragm. książki 10.20 Konc. 10.40 Kobiece ABC 11.00 Z muzyki polskiej 11.35 Porady dla kobiet 11.45 Melodie z Wielkopolski 11.57 Sygnał czasu 1 hejnał 12,05 R. Łęcki gra utwo ry fortepianowe kompozytorów polskich 12.20 Ze wsi i o wsi 12.35 Koncert dnia 13.00 Radiowa Ency klooedia Kultury 13.29 Melodie rozrywk. 13.35 „Miodowy tydzień w październiku" — opow. 13.55 Mi ni przegląd folklorystyczny 14.00 Więcej, lepiej, taniej 14.15 Ludzie wśród których żyjemy 14,35 Ciekawostki „Polskich Nagrań" 15.no Radioferie 15.40 Piękno muzyki chóralnej 16.00 Alfa i Omega 16.15 Recital altowiolisty S. kamasy 16.43 Warszawski Merkury 16.58 W-MOR-TV 18.20 Terminarz mu zyczny 18.30 Echa dnia 18.40 Spra wy codzienne 19.oo Studio Młodych 19.30 Konc. 20.05 Wiersze A Rymkiewicza (w przerwie koncertu) 20.15 Koncert (d.c.) 21.17 Felieton literacki 21.23 z repertuaru Kwartetu C. Brieva1a 21.50 Wiad, sport. 21.55 „Cyganeria romanca" — słuch. 22.35 Opera w przekroju. Giuseppe Verdi: ,,Tru badur" 23.48 Z muzyki XX wieku PROGRAM Ul Wiad.: ».00. i.M ! 12.09 Skspreserp orze? T.ot 8 on 'O VI 1Ś 80 17 flfl i t# , 8-05 Mur. S.Jfl Nasze zwykłe spr« wy S.45 Muz. 7.30 Zawsze w ponie działek J. Fedorowicz 7.40 Muz. 8.05 Mój magnetofon 8.30 Fregram dnia 8.33 Jazzmani w lekkim repertuarze 9.00 .Lesio" — esjc. pow. 9.10 Dyskoteka pod gru£i.ą 9.Si) Nasz rok 73 9.45 D.ysketeka pod gruszą 10 35 Między 110" a „Olimpią" 11.05 „Daleka, jest droga tio Tzpperary" — VI ode. słuch. 11.30 Przypominamy „Mrowisko" ze&połu „Klan" 11.43 „Umarli rzucają cień" — ©dc. pow. 11.57 sygnał czasu i heji-ał 12.20 Grą Zespół T. Ochalskiego 12.25 Za kiesoarnicą 13.00 Na poznań kiej antenie 15.05 Program dnia la. 10 Jazz i kolekcjonerzy — przed mikrofonem A. GBtuio wicz 15.30 N + T 15.45 Tylko po portugalsi;u 16.00 Beat z estrady 16.30 Piosenki J. Loranca 16.43 Nasz rok 73 17.05 „Lesio" — ode. pow 17.15 Moj magnetofon 1"<.40 Fotoplastikon 18.00 Portrety slyn nych dyrygentów 18.30 Polityka dla wszystkich 18 45 Gra Zespół Stomu Yamashta 19.05 „Kilka dni w Reno" Patricka Queatina — ode. 7 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Trudny świat 20.15 J. Mikuła solo i w zespole 28.35 Blues wczoraj i dziś 21.00 Nie czy taliście — to posłuchajcie 21.2D Bossa nova na gitarze, fortepianie i klawesynie 21.44 Opera G. Rossiniego „Cyrulik Sewilski" 22.88 Fakty dnią 22.08 Gwiazda siedmiu wieezorow 22.15 Trzy kwadranse jazzu 23.00 Swoje wiersze recytu je H. Gryglaszewska 23.05 Collegium Musicum 23.45 Program na wtorek 23.50—24.00 Na dobranoc Z Lorencov# mmrssuzUn na falach średnich 188,2 i 202,1 Bł oraz UKF 69,92 MHz 5.55 „Ze żniwnego frontu" — rtp. Wł. Króla 6.40 Studio Bałtyk 18.43 Omówienie programu dnia 18.43 „Co wykazała kontrola" — rep. B. Korowskiego 17.00 Przegląd Aktualności Wybrzeża 17.15 Reportaż z Festiwalu Chórów Polonijnych 17.45 Koncert Chopinowski 18.00 Piosenki włoskie i francuskie 18.25 Prognoza pogody dla rybaków i dla rolników. KOSZALIN W PROGRAMIE 1 OGÓLNOPOLSKIM Pr. I godz. 10.00 „Co czyta kraj'* — „Pobrzeże w sierpniu" aud. Z. Suszyckiego Pr. I godz. 16.00 „Tu druga zrai»-na" — aud. J, Sternowskiego W&eletumju 16.25 Program dnia 16.30 Dziennik 16.40 „Letnie rozrywki" z cyklu: „Profile kultury", scenar. Andrzej Gerłowski 17.10 Gra orkiestra Radia 1 TV Ukraińskiej 17.35 Echo stadionu 18.05 „Jennifer w Bułgarii — bułg. program rozrywk. 18.30 „Kołobrzeskie słoneczko'* — rep. z sanatorium dziecięcego w Kołobrzegu 18.50 Eureka (kolor) 19.20 Dobranoc — Miś z okienka 19.30 Dziennik (kolor) 20.15 Letni Przegląd Teatru TV: Karol Hubert Rostworowski — .Niespodzianka". Wyk.: Ryszarda Hanin, Tadeusz Fijewski. Mirosław Gruszczyński. Wiesława Niemyska, Włodzimierz Kwaskowski. Krzysztof Kowalewski. Marek Perepeczko oraz Kazimierz Dębicki. Włodzimierz Panasiewicz, Leonard Pietraszak, Maciej Bayzacher, Ste fan Szmidt. Widowisko poprzedzi rozmowa Stefana Treugut.ta z Ryszardą Hanin i Tadeuszem Fijewski m 21.40 „Jezioro na szlaku" — program ekonomiczny. 22.25 Dziennik 22.40 Studio Muzyki Rozrywkowej. Wyk.: zespół Benona Hard«-£o i Tadeusza Franki, grupa baletowa. c.hór akademicki Uniwersytetu im. A. Mickiewicza oraz solistki 23.18 Program na wtorek PZG F-4 PATRICK QUENTIN GZTHnr KOTKI CUKRU Tłum. Izabela Dąmbska (20) — Co się z tobą dzieje, Vivien? — spytał. Vivicn rzuciła mu przyjacielskie spojrzenie i zerknęła na wiszący w holu zegar. — Mani jeszcze pięć minut czasu — powiedziała. — Proszę, niech mi pan da papierosa, jeżeli pan ma przy sobie. Następnie oparła się o stojący w holu rzeźbiony, ciężki stół, zapaliła oferowanego papierosa, zaciągnęła się głęboko, a potem spojrzała na sir Howarda jakby prosząc o wybaczenie. — Zwykła, stara historia — powiedziała w końcu. t- Jak to „zwykła, stara" historia? — dopytywał się za-niepokojny sir Howard. — Jak jazda towarowym pociągiem — powiedziała Viviien — ale mniejsza o to! I tak się dojedzie. Miłość, proszę pana, miłość! Czy pan wie, co to jest? Otumaniła pana kiedyś? — Jezus Maria! Dziewczyno! Niech mnie kule biją! — I mnie także! Albo lepiej niech mnie wezmą wszyscy diabli! Bo dla mnie to bez różnicy. To nie taka ładna bajeczka, jaką opowiadają dzieciom! To prawda! Wypuściła z ust kółko dymu i patrzyła w milczeniu jak rozwiewało się, stając się coraz większe i większe, aż zginęło pod wysokim pułapem holu. Sir Howard patrzył na nią, a jego wargi szeptały jakby bezwiednie. — To wprost okropne, co można na to poradzić? Vivien uśmiechnęła się i położyła mu rękę na ramieniu. — To bardzo miłe z pana strony, że pan się tak tym przej muje — powiedziała serdecznie — ale może niepotrzebnie! Te rzeczy zdarzały się już i przedtem! — x\le chyba nie... tobie? — spytał sir Howard. — Nie... nie mnie, to zabawne, ale powiedział pan prawdę. I może dlatego właśnie taki z tym kłopot... Gdybym miała trochę więcej doświadczenia... — Ale powiedz mi — rzeki sir Howard — czy ten twój... czy on... No, u diabła, czy ten ktoś nie ma czasem coś wspólnego 7, medycyną? Vivien roześmiała się. — No... może troszeczkę. Ale nie miałam pojęcia, że pan się domyśla. Tak, to właśnie jest jego zawód. I trzeba powie tizieć, że wybrał sobie zawód bardzo dziwaczny, chociaż w moim pojęciu wszystko, co on robi, jest piękne i dobre. Gdyby moje marzenia mogły się spełnić, gotowa byłabym nawet sprzedać moją ukochaną Trixie — tak, proszę pana! Albo nawet pozwoliłabym mu pokrajać ją na kawałki i zamarynować w małych słoiczkach w alkoholu. Dziwny, szczególny rodzaj ludzi, ci medycy, nie uważa pan? — Tak — powiedział zgryźliwie sir Howard — niesłychanie dziwny! Vivien zsunęła się ze stołu, zgasiła papierosa i wyciągnęła rękę do sir Howarda. — Ale proszę nikomu o tym ani słowa, Bobrze? Sama nie wiem, co mnie napadło, że się tak dzisiaj rozkleiłam. Nie nakreśliłam panu także oszałamiającego obrazu mojego... mojej... Błyszczące oczy, boska postać i temu podobne... No i oczywiście biedny chłopak jest ślepy jak kret! W każdym razie — taki czy i;iny — to bardzo, bardzo dobry człowiek... — Drogie dziecko — powiedział sir Howard głosem dławionym zakłopotaniem, współczuciem i oburzeniem. Vivien zaś, starając się pokryć uśmiechem lekkie załamanie głosu — powiedziała mu „do widzenia" i wyszła przez szerokie drzwi schodami na dół. Sir Howard długo stał w wejściu, nasłuchując, aż warkot samochodu Vivien umilkł w dali — po czym wrócił do salonu, mrucząc pod nosem: — Ślepy jak kret... idiota, ślepy jak kret. Nim otworzył drzwi wiodące do salonu, zatrzymał się na chwilę nasłuchując głosów żony i Krzysztofa. „Lepiej zostawmy ich samych — pomyślał — ona także jest idiotką, ale może jak się tam razem dobiorą, to coś mądrego wymyślą. Lubbock, Lubbock, och Lubbock! Wszyscy razem idioci"— i z tą wdzięczną refleksją udał się do sali bilardowej. Tymczasem w salonie lady Crosby i Krzysztof mogli swo- bodnie rozmawiać o tym, co ich teraz najbardziej obchodziło. Skoro tylko Vivien wyszła z sir Howardem, lady Crosby u-sladła w wygodnym fotelu i zapaliła papierosa. Krzysztof po* dał jej ogień, zapalił sam i rozsiadł się w fotelu naprzeciw. Chwilę palili w milczeniu, aż lady Crosby odezwała się pierwsza: — To, eo się stało, to po prostu okropne... dotychczas jeszcze trudno mi w to uwierzyć... Niestety, to jednak prawda — odparł znużonym głosem Krzysztof. Lady Crosby wzdrygnęła się i gorączkowo zaciągnęła się papierosem. — Oczywiście, aż dotychczas nie zdawałem sobie sprawy, że to wszystko tak bardzo cię obchodzi... pomijając względy zawodowe i przyjacielskie... — Czy ojciec nagadał ci jakichś bzdur? «— Nie, kochanie... ojciec mówił mi bardzo małe na ten temat... —- A co ci właściwie powiedział? — Tyle tylko, iż wydaje mu się, że nie jesteś całkiem obojętny... — No, jeżeli w ten sposób to ujął — roześmiał się Krzy* sztof, nie kończąc zdani*. — A więc to prawda, kochanie? Muszę bezstronnie przyznać, iż nie znam słodszej, lepszej i bardziej uroczej dziewczyny niż Lucy Lubbock. Tylko — i musisz o tym pamiętać — ona nic jest całkiem... jakby tu powiedzieć... całkiem... Ja wiem, że ty nie cierpisz wszystkiego, co trąci snobizmem, tak samo zresztą jak i ja, ale ona nie jest całkiem... Lady Crosby urwała i rozłożyła bezradnym gestem ręce. ~ Nie jest całkiem... lady? — podsunął Krzysztof. — Lady Crosby przytaknęła, a Krzysztof wzruszył ramionami. — Nie wiem, co w grancie rzeczy słowo to oznaczą, ale przypuszczam, że to miałaś na myśli. Ale zastanów się tylko, mamo. Lucy była zawsze twoją protegowaną. A więc powinnaś się cieszyć! A zwłaszcza po tym wszystkim, czego mnie uczyłaś. Jak to! Przecież to szczyt tego, do czego doszedłem po naukach, jakie pobierałem u ciebie na kolanach! Przypomnij sobie sama — prawo głosu dla kobiet, wykształcenie dla wszystkich, prawa i przywileje dla proletariatu! — Tylko co na to powie twój ojciec — zauważyła smutno, (d.c.a.) MMUH MUILI m Zdaniem kierowców MPK Co zrobić, by komunikacja była sprawniejsza? Ki«C£ą$to kierowcy mają okazję wypowiącląć pufelic?-Bie opinie na temat swojej pracy. Warto zapoznać się z ich punktem widzenia na wiele spraw, interesujących (a często irytujących) również słupszczan, korzystających co dziennie z usług czerwonych autobusów. PIERWSZA — to pytanie, kiedy wreszcie Słupsk bą dzie miastem „normal-hyrn", t.zn. nie rozkopanym, z wygodnymi, szerokimi trasami. Na to jednak szybko się nie zanosi. Modernizacja ulic jest zadaniem niełatwym, nie można przeprowadzić jej na jeden raz. Przed miastem, w niedalekiej perspektywie stoją niemałe wykopki. Rozbu dawywae się będzie przecież sieć centralnego ogrzewania, a poza tym nadal trzeba będzie modernizować wodociągi, gazociągi, kanalizaję, przebu dowywać ulice. Na razie więc musimy się po godzić z niektórymi utrudnię niami. Ale są i inne, które — można by zmniejszyć. — Pani w wąskiej spódnicz ce wymyśla mi, że nie zatrzy małem autobusu przy samym krawężniku i miała trudności 2 wsiadaniem. Jak miałem podjechać pod krawężnik, skoro i z przodu, i z tyłu do jazd blokują mi samochody? Jeśli podjadę — to nie uda rni się potem szybko wymanewrować. — Gdyby kierowcy nie blo kowali nam miejsc na przystankach, zachowali odległość przewidzianą w kodeksie, a więc 15 m przed przystankiem i tyle samo za nim — można by całkiem dobrze ko rzystać z przystanków. — Musimy mieć lepiej ozna kowane miejsca na przystankach. Niech te kawałki jezdni będą zarezerwowane dla MPK. — Zawsze z wielkim niepo kojem podjeżdżam w godzi-. Rach szczytu na końcowy przystanek „dwójki" pod fabrykę obuwia. O godzinie 14 dzieją się tam dantejskie sceny. Nie dlatego, że braku je autobusów, ale dlatego, że każdy niemal chce wejść do pierwszego autobusu. Pierwsze 3—4 są przepełnione, następne — niemal puste. Jak w tych warunkach mówić o punktualności jazdy? A wystarczyłoby trochę dyscypliny i kultury użytkowników. — W naszym mieście mamy za mało pętli na końcowych przystankach. Sami już „wyjeździliśmy" pętlę na 'Gdańskiej, trzeba ją tylko po kryć jakąś trwalszą nawierzch nią. Bardzo by się nam przy- dały odpowiednio urządzone pętle w Kobylnicy, .na ul. Zy gmunta Augusta,na Cecor-skiej. — W godzinach szczytu naj więcej pasażerów dowozimy do zakładów pracy. Sporo zrobiono już, by „rozgęścić" nieco ruch w tej porze, ale można coś jeszcze poprawić. Dobry przykład dają Jezierzy ce. Na tę linię jeździmy z przyjemnością. (Przy okazji — warto producentom urządzeń budowlanych z Jezierzyc złożyć podziękowanie za pracę, jaką wykonali dla miasta: nowe daszki na przystankach MPK to właśnie ich robota). — Teraz wszyscy chwalimy sobie linię nr 1. Ale boimy się nowego roku szkolnego. Młodzież z Międzyzakładowej Szkoły Zawodowej i Technikum Elektrycznego jeszcze nie nauczyła się korzystać z autobusów. Mimo pracy nauczycieli, perswazji, kontroli — jeszcze latem mieliśmy przypadki niszczenia wnętrza wozów, np. wyjmowanie klinów z wyjścia bezpieczeństwa — Wiemy, ile znaczy uprzej mość — ale powinna być o-na obustronna. Żeby tak wszyscy pasażerowie widzieli w kierowcy człowieka, któ ry przez kilkanaście godzin dziennie wypełnia wcale niełatwe obowiązki. UWAGI te zanotowałem na marginesie spotkania z najuprzejmiejszymi kierowcami MPKi laureatami na szego wspólnego (MPK i redakcji) konkursu-plebiscytu na najuprzejmiejszego kierowcę MPK. Przypominamy, że i w tym kwartale również wybieramy najuprzejmiejszych T. MARTYCHEWICZ O o 53 CD NJ U Na zdjęciach: u góry — kombajnista SHR Jezierzyce — Klemens Lanc z dorodnym ziarnem żyta na dłoniach. To czyste złoto! U dołu — na pohi u E. Zabuskiego pracuje cała rodzina. Fot. 1. Wojtkiewicz Za miastem, jak okiem sięgnąć, widać pracujących rolników. Do zbioru plonów wyciągnięto każdy sprawny sprzęt. Teraz liczy się każda para rąk, toteż często do prac w polu angażuje się dzieci i młodzież. W Jezierzycach młodzież szkolna pomaga przy zbiorze słomy jęczmiennej, a opodal dwa bizony koszą 70-hektarową, żytnią niwę. Co jakiś czas żółta, migająca lampa na dachu kombajnu, sygnalizuje konieczność rozładowania zbiornika maszyny. Natychmiast podjeżdża ciągnik i na przyczepy sypie się ziarno, które wprost z pola jest odstawiane do miejscowego elewatora. * W CZWARTEK po południu na ulicy Bałtyckiej w Słupsku ciężarówka marki star, kierowana przez Ryszarda B., zderzyła sie z motocyklem WSK, prowadzonym przez Jana K ■ Motocyklista doznał obrażeń ciała i został zabrany do szpitala. Przyczyna wypadku była prawdopodobnie nadmierna szybkość, rozwinięta przez kierowcę motocykla. Na polu jest także kierownik gospodarstwa Jezierzyce — mgr inż. Mirosław Banaszka: — Do końca tygodnia uporamy się z żytem — mówi — a potem zaczniemy zbierać pszenicę i owies. Wilgotność ziarna utrzymuje się w granicach 18 proc., a więc w normie. Myślę, że osiągniemy wydajność około 34 q z hektara; więcej niż w ubiegłym roku. — Jak spisują się bizony? — To naprawdę wspaniałe maszyny! Przyjemnie patrzeć na ich pracę. Wyległe żyto. którego tutaj jest sporo, nie stanowi przeszkody dla kombajnów. Chcielibyśmy jednak mieć w zapasie więcej „bagnetów", „żyletek" i pasków klinowych. Z tym jest kłopot. — Ile godzin dziennie przebywacie na polu? — Praca trwa od świtu do zmroku, są przewidziane chwi le na odpoczynek, na spożycie posiłków, dostarczanych na pole. Jest też czym gasić pragnienie. Eugeniusz Zabuski z Niest-kowa gospodaruje na 12 ha. Żytem obsiał 3 ha, miał kłopoty z jego uprzątnięciem, bowiem nie mógł doczekać się snopowiązałki obiecanej przez Kółko Rolnicze we Włynków-ku. — U sąsiada Andrzeja Ple-saka zboże dojrzeje później i teraz, użyczając swojego ciągnika i snopowiązałki, pomaga on innym rolnikom — mówi E. Zabuski. — U mnie powinien wkrótce skończyć. Zięć i córka, która przyjechała ze Szczecinka — też mi pomagają. (wir) nim Na promenadzie MJADMORSKA PROMENADA i W mi.pisrem. snnrprmn i snntk.a w Ustce jest ulubionym. * miejscem spacerów i spotkań, zarówno wczasowiczów jak i „tubylców". W pogodne dni deptak i ławki stają się niemal plażą. Z nastaniem wieczoru przybywa spacerowiczów Zachwycają się widokiem zachodzącego słońca. Oglądają także piękne mozaiki z kwiatów, trawniki i to, co znajduje się po drugiej stronie promenady — pawilony gastronomiczne Te zaś. uspołecznione i prywatne nie dają powodu do za chwytu Przynajmniej wizualnie. Gdy jednak żołądek zacznie się dopominać o swoje pra wa, trzeba zajrzeć do ich wnę trza. Kilka smażalni ryb, plac ków itp. serwuje klientom swo je kulinarne specjały. Z nadmorską gastronomią nie jest źle. Byłoby jędnak lepiej i przyjemniej, gdyby nic. wrzaski dochodzące z pijalni pi ipa, prosperującej pod nieaktu alnym już szyldem: Słupskie Zakłady Gastronomiczna. Lekko „zawiani" piwosze wędrują ą pełnymi kuflami w bardziej eksponowane miejsca promena dy, lub na plażę. Odór piwu miesza się z zapachem smażonych ryb, czyniąc atmosferę przyprawiającą o mdłości. Smażalnie „Łososia", chociaż serwują klientom smakowite i różnorodne dania rybne, są ma ło rozreklamowane. Wokół czy sto. Warto jednak, aby spółdzielcy z „Łososia" w przyszłoś ci zastąpili namioty efektowny mi, składanymi pawilonikami i ze sprzedażą nie ukrywali się w krzakach. Nie ma poioodu! Z ubolewaniem trzeba stwier dzić. że coraz więcej śmieci po jawia się na deptaku. Przepeł- nione kosze na śmieci przedsta wiają zgoła żałosny widok. Przydałyby się jakieś większe pojemniki. Jasna, pastelowa farba, jak- _ by nieco złagodziła szpetotę ba raków, których gospodarzem jest WOSTiW. W baraku są o-kienka, a w jednym z nich... chłopiec i panienka prowadzą wyszynk „jasnego". Cóż za wy goda? Po jednym (lub kilka) i na plażę... Ci, którzy tego napo ju nadużywają, muszą zbaczać do szaletu, znajdującego się pod tym samym dachem. Wieczorem. kłopot, bo ciemno, a w dzień kolejka. Trzeba trochę postać w ogonku wpłacić jeden złoty O czystości tych, pomiesz czeń lepiej już nie pisać. Dość wspomnieć, że w umywalkach znajdują się kilogramy piasku i innych nieczystości. Usuwanie śmieci z barakowych mieszkań nie nastręcza kłopotóio ich lokatorom. Najwygodniej.. za okno, pod sąsia dującą smażalnię ryb. Tuż za barakiem, pokaźny drogowskaz kieruje spacerowi cza do „wioski Wikingów" — siedliska piwoszy. Rojno i gumr no tam, a rej w wiosce wodzi młodzież. Są tacy, którzy po opróżnieniu kilku kufli uważają, że w toiosce ciasno się mieszka. Na dalszą konsumpcję udają się na pobliski skwer, lub ku deza probacie przechodniów — wystają na chodniku. Często kufle pozostawione na trawniku świadczą o pobycie niekulturpl nych konsumentów. Jeszcze jedno: obok wioski tkwi w niebezpiecznym przechyle obskurny kiosk, który niegdyś służył do sprzedaży lodów. Czy to zapowiedź budowy nowej wioski, w której „sołectwo" także będzie sprawowało W PPG? Jeżeli już rzecz o piuńe, to jesteśmy za tym, żeby w są-siedztwie promenady i plaży zlikwidować, a przynajmniej ograniczyć sprzedaż tego napoju. Takie zasady obowiązują nie uspołecznione placówki ga stronomiczne. Dlaczego więc czyni się wyjątek dla placówek uspołecznionych? (wir) » W " i® JM,® CZWARTEK, BTD, GODZ. 18 KONCERT ZESPOŁÓW ŚPIEWACZYCH W czwartek, 9 bm. o godzinie 18 odbędzie się koncert z udziałem chóru „Cho pin" z Gary (stan Indiana. USA), pod dyrekcją Josepha Moffatta. Chór uczestniczy w II Festiwalu Chórów Polonijnych w Koszalinie. Naszym rodakom zza oceanu towarzyszyć będą na koncercie znane zespoły słupskie: ,,Madrygalistów" (ZNP) i „Wiarusy", a także solista Ludwik Ostrowski. Bilety — do nabycia w Powiatowym Domu Kultury. in« „EMPIK" ZAPRASZA DZISIAJ w Klubie MPiK. o godz. 13 odbędzie się recital fortepianowy Urszuli Kułakowskiej, W programie utwory kompozytorów romantycznych. ŚRODA, godz, 18 — wieczór poezji Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, w 20. rocz nicę śmierci poety. Wykonawcy: Barbara Horawianka. Mieczysław Voit — recytacje oraz Cezary Owerkowicz — fortepian. KTO CHCE PODWYŻSZYĆ KWALIFIKACJE? Od 3 września Liceum Ekonomiczne dla Pracujących ma zamiar otworzyć klasę I o specjalności ,, ekonomika i organizacja przedsiębiorstw handlowych" dla absolwentów Zasadniczel S?.kołv Handlowej. Nauka będzie trwać 3 lata. Ponadto dyrekcja Policealnego Zawodowego Studium Wieczorowego informuje, że absolwenci liceów ogólnokształcących i innych szkół średnich mogą podwyższyć swoje kwalifikacje ną tym stu-? dium o snecialności „ekonomika i organizacja przedsichiorstw" Nauka bedrJe trwać 2 lata. Bliższych informacji udziela sekretariat szkołv,. ul. Partyzantów 24, tel. 47-65. JAK TRAKTUJĄ PRACĘ? Ponieważ wykonuję pracę w powiecie słupskim, często korzystam z usług PKS. Przez cały lipiec jeździłem na trasie Słupsk — Star nice (wyjazd o 7.00) i z powrotem Starnice skrzyżowanie — Słupsk (wyjazd o, 18.33). Na przystanku Starnice-skrzvżowanie zatrzymuje się autobus relacji Słupsk — Mo-tarzyno — Słupsk Oto co ciekawe go zaobserwowałem: Autobus każdorazowo przyjeżdżał między 18.20 a 18.25, tj. 8—13 minut wcześniej niż planowo powinien nrzyjechać. Punktua) nie przj'jechał tylko raz. Mało który autobus ma tablicę z napisem o relacji przejazdu Mo-tarzyr.o — Słupsk. Tak trzeba samemu zgadywać, czy autobus, któ ry zatrzymał się na przystanku, to ten, który powinien jechać o 13.33 do Słupska, czy też nie. Niektórzy kierowcy po przyjeździe do Dębnicy Kaszubskiej I urządzali sobie przerwę. 31 lipca br. stałem z bratem na przystanku Starnice skrzyżowanie, czekając na ostatni autobus do Słupska. O godz. 18.30 przejechał obok nas autobus bez tablicy z trasą przejazdu, marki jelcz nr EO 5884. Mimo że brat machał ręką — nie zatrzymał sie. Siedziało w nim parę osób. Kierowca uzna) widocznie, że nie opłaca mu się wytracać szybkości żeby zabrać ? osoby 7. przystanku. Do Słupska dojechaliśmy na ,,łebka". ROMAN G. (nazwisko i adres znane redakcji) CO-GDZIE-KIEDY 6 SIERPNIA PONIEDZIAŁEK Sekretariat redak'j|j i Dział O-głos/eń czynne cudziennie od godziny 10 do 16, w soboty do U %j-telefony 97 - MO S8 — Straż Poiarna 99 ~ Pogotowie Ratunkowe (na* ;łe wezwania) (,9-Jl zachorowania Taxi - 39-09 ul Murarska 38-24 pl Dworcowy Taxi bagaż — 49-80 wystawy MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO - Zamek Książąt Pomorskich — nieczynne. KLUB MPiK - Wystawa prac Zo fii Szreffel (tkanina). Mariana Dąbrowskiego (malarstwo) i Zbignie wa Szulca (ceramika, grafika). PDK - Wystawa fotograficzna Mariana Doleckiego MILENIUM — Zbereżnik (ang., 1. 14, pan.) — g. 16, 18.15 I ?0.39 POLONIA — Absolwent (LSA, od 1. 16) pan. g. 16. Ił.15, — Tra4 polski, nd 1. 16) studyjny — c. Z».M RELAKS — Złoto Mackenny (USA l. 16) — g. 15.30, 17.43 i 29 USTKA — Simon Boliwar (hiszpański, od 1. 14), pan. g. 18 i 20 GŁÓWCZYCE STOLICA — Niedźwiedź i laleczka (franc., 1. 16). g. 18 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Pamiętaj o rocz nicv ślubu (angielski, od 1. 14) g. 19 Uwaga rodzice! Jak już informowaliśmy, jutro powracają do Słupska dzieci z kolonii Iuspektoratu Oświaty w Kowarach i Szklar skiej Porębie. Przyjazd pociągu na dworzec PKP o godz. 16.38. Jednocześnie Inspektorat O-ś wiaty informuje, że są jeszcze wolne miejsca dla dzieci na II turnusie półkolonii w Szkole Podstawowej nr $ przy ul. Starzyńskiego. Zapisy przyjmuje kierownictwo pfcl-półkolonii. „GtOS KOSZAI INSKI" -organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej ł*a*rłi Robotniczej Redaguie M!* legium Redakcyjne - ul Zwycięstwa I37'139 ihudvnek WR?Z' — 7r>-fi04 Koszalin, Telefony — centrala: 279-21 (łar».v ze wszystkimi działami * wyjątkiem Miejskiego i Partylneeo). Redaktor naczelny i sekretariat — 220-93, zastenci rertakt«r» naczelnego i sekietar? Redakcji - 242-08 Dział PartyiH* Dziai Ekonomiczny — 245-53 Oziat MicisUi i Dział Terenowy — 224-95 RertaUfnocna — ul V l.amiieeo 2« 24S-5) - Dziął Sportowy.' 244-75 — redaktoj dyżurny. „GLOS SŁUPSKI" — plac Zwycięstwa 2 — I nietro 76-20 Słupsk, tel. 51-95. Biuro Ogłoszeń Koszalińskiego Wvdawnic* twa Prasowego — ul P Findera 27a — 75-721 Koszalin, lei 222-91 Wpłaty na prenumerat* miesieczna — 30.50 zł kwailal-oa — 91 zł półroczna — 182 zł roczna — 364 zł orzyiirujta «rze dy pocztowe, listonosze oiaz r>ddzialv i rlelegatury Przedsiębiorstwa Unowszerhnienia Prasy i Książki W*/elki przedostatnią lokatę. 2aba, Ol-szancwicz, STołtrn 5 Torzycki rie mogą jakoś znaleźć wscói nego języka. Brakr.wało r:e-zbęonego przyspieszania i swo body. W tegorocznych mistrzostwach klasą dla siebie byli reprezentanci NRD, k*óizy zdobyli cztery złote mer:ałe. Największe wrażenie zr/^ił Duve-gneau, który — zdecydowanie wygrał wyścig K-l. To samo można powiedzieć o jego koleżance A. Ohde, która w podob nym stylu rozstrzygnęła bieg dziewcząt. Do dużej sensacji doszło w wyścigu kanadyjek chłopców. 55 do ostatniej chwili obiecywa wą przewagę: (85—83 pkt). Po li szczyt formy w obu zawo- zostałe drużyny pozt • wały dach pucharowych. Nie udało w cieniu tej rywalizacja 4. Ju si.,- orzy okazji wypada gosławia — 63 pkt, 5. f rwi podkreślić, że rywale byli caria — 43 pkt i 6. Hiszpan: przygotowani doskonale. W — £7 pkt. zawodach w Jugosławii bez- W oba dni zaczynaliśmy bar konkurencyjna ekipę miała dzo dobrze. W sobotę Wodzyń. NRF. Jej pierwsze miejsce ski wygrał bieg przez Dłótki' cie"h Szymańc: vk zwyciężył - „ ..„ii,,, _• i wieloboju wyruKi^m — 244" od roczątku me podlegało dys — 14,2 sek. k.jsji. Wygrała, eromadzac Bohaterem w naszej ekipie 1Ó4 pkt. Finowie, którzy po był jednak Malinowski. Polak nierwszym dniu sześ^iom^czu biegi po raz pierwszy w życiu ustępowali nam jednym punk na dystansie 10.000 m i... pobił tem, wczoraj finiszowali znako rekord kraju, dobrym rezulta tem — 28.30,4 min. Zwyciężył yhlemann (NRF) — 28.30,0 min. Daleko w tyle pozostał dwukrotny mistrz olimpijski, Fin Viren. W sobotę, chyba niep^lrzeb 5 rekordów Poiskl TOTEK I losowanie: I — 15 — 17 — 18 — 35 — 38 %od. — 22 II losowanie: 4 — 13 — 25 — 27 — 47 — 48 do-L — 12 lońcówka banderoli: 7735 Hokeiści wygrali turnie] w Poznaniu W Poznaniu zakończył się rewanż za porażkę przed kilko międzynarodowy turniej noke ma tygodniami z silnym ze- ja na trawa. Pierwsze miej- społem NRD w turnieju „Ty- sce zajęła reprezentacja NRD, godnia Bałtyckiego". I tym ra która zdób "' 1 5 okt, przed zem Polscy przegrali 1:2 (0:1). Polską — 4 pkt, CzechosHwa- Zwv listwo reprezentacji cją _ 3 pkt i Jugosław -j — NBD lo w pełni zasłużone. 0 pkt. "awodnicy NRD grali bardziej W ostatnim dniu turnieju bojowo i skutecznie, Polacy na Czechosłowacja pokonała Ju- tomiast - słabo, zawiodła nie gosławię 3:1 u:l). tylko druga linia, ale rów-W drugim spotkaniu repre ' nież atak. Był to bardzo słaby zentacji Polski nie udał się mecz naszej reprezentacji. Łucznik poznańskiej Sfrray nowił dalszy rekord Poiski na o vVojciech Szymańczyk, któr-" nie- dl«»;-:łfćć dwa razy ?-j ta, uzysku- (iaŃ^no zćobyl czwar.e miejsce w jąc 674 pkt. Wynik ten jest za- '.ustrzostwach świata w Grenob.e ledwie o ieden ounkt gorszy od ".najduje sie w iwiat.iwe.i for*nie. rekordu świata. Nastepne rezul- Wd miE.rzDstwach okrę50v/yc'i w taty lepsz? od rekcrdóv Polski: Poznaniu uzyskał on aż sześć na 3f! m — ^42 pkt. (noorzedni r.cultatow, leusłych ,cd dotyc." - rekord 341 pkt..), dwa razy 50 tn czrTowych rekordów Poiski. Woj — 614 (607) dwa razy 70 m - 613 w (60?) oraz dwa razy 90 m — 541 akt. (SS'?) pkt. okt. Świetnie spisał się jego młod- .. :or szv kolega klubowy Marian Po- '.s.ta- nielewski, który wynikiem 2324 okt poprawił swój rekord życio- Pezultat ten jest lepszy cd dotychczasoY igo r>-1 kr»ioypgo. Sz-msńcryk Lekkoatleci ZSRR i Wielkiej Brytanii w finale W rozegranym w Oslo półfim nie, Malinowski startował jesz:łowym sześciomeczu lekkoatletycznym meżczvzn pierwsze miej sce zajęła drużyna ZSBH. gro- C2e w biegu na 5 tys. m. Wal czył ambitnie, ale zmęczony sobotnim występem, był trzeci z czasem w granicach 13.50,0 min. W niedzielę nasi reprezentanci wywalczyli dwa zwycię stwa. Pierwszą konkurencję dnia — bieg 400 m ppł. wy- 5. miejsce motocyklistów Z udziałem zawodników ZSUR, NRD, Polski, Węgier, Jugosławii i Bułgarii rozegra no w Troian (Bułsraria) górski motoęross. Zwyciężyli moto-cykliści NBD przed Butsariąl-"^^,, i Polską. madzac 98,5 pkt. Do fina.a awan sowali również lekkoatleci W. Brvtanii, którzy drugi? miejsce — 80,5 okt. Isz? kolejność; 3. Włoch" — 5 pkt., 4. Wegry —.60 pkt. 5. Norwegia — 57.'5 pkt., 6 Belgia - 48 ' pkt. Na naiwyższym poziomie stał bieg na 5000 rn, w którym trium fował Belg Puttefnanr w doskonałym czasie 13.25.2. Prugie n iej sce wywalczył radziecki długodystansowiec Zełobowski, bijąc ?-zultatem 13.30,2 reko"d ZSRrt. kaci eta walkę o zwycięstwo sto czvJ3 w biegu na PG0 m Arża-now (ZSRR) i Carter (W.3.). Wy grał Arżanow — 1.4? A wyprzedzając rywala o 0.2. Ponadto Ba riban (SSRB) skoczył w tr i.1skoku 16.58 Te2o roc:?k Łusis osiągnął w rz e' oszczepem 85.52. O zdecydc iej priewadze lek koatletów Izieokich świć zv iż 7 konkurencji. o 209 pkt. \WANS żużlowców Pi lscy żużlowcy zakwalif jiO wali się de finału tegorocznych dr żynowych mistrzostw świa ta, które zostaną rozegrane na stadionie Wemblcy w Londynie. Do walki o tytuł mirirz^w ski wystąpią: Szwecja, W. ...y taniŁ, Polska i Z&31R. W niedz::ilę w miejscowości Bałakowo (Republika Baszkir-ska) rozegrane zostały zarody półfinałowe, w których zv,y ciężył Z^v'ązek Radziecki — 35 pkt, wyprzedzając Polskę o 4 pkt. x Najlepszym zawodnik? m na torze byi młody żużlowiec radziecki Gord>jew, który dla swego zespołu zdobył 11 pki. Głos ni^ 21S Strona 9 Punktowo wypadlibyśmy na spartakiadzie lepiej, gdyby obok koszykarzy i piłkarek ---------ręcznych, startowali również Komentując dla telewizji wyniki III Ogólnopolskiej Spar sze niż można się było spo- przedstawiciele innych gier takiady Młodzieży, red. Wł. Gołębiewski stwierdził krótko: dziewać. Należy chyba zapy- zespołowych. Za sam udział rezultaty młodzieży są coraz lepsze, ale okręgi, które prze tać trenerów, dlaczego tak w finałach III OSM, zajmując grywały na I i II spartakiadzie, były najsłabsze również się stało. w tym "oku. A przecież na wychowanie zawodnika w ka tegorii juniorów nie trzeba wielu lat. gkiej ekipy zastępca jej kie- ostatnie miejsce, otrzymywa- . . . . . ło się 7 pkt. Tyle co za sre- Oceniając występ koyalm- brny w Jkonkurencjach IERZYMY red Gołębiewskiemu, preze sowi Polskiego Zwią zku Kolarskiego, a więc dyscypliny, któ ra robi widoczne postępy. Ma rację, my jednak nie możemy na tym stwierdzeniu poprzestać. Bo przecież wśród tradycyjnie słabych okręgów, które na spatakiadach otrzy- krotna złota medalistka. Rolska. rownika dyrektor WOS Ma- dzis 19-lc-tnia dziewczyna — już . r, , , ■ , • , Cie startuje. Przerwała kariere Han Kandziak, powiedział na sportową, a przecież tak nie- szemu przedstawicielowi w dawno temu nazywano ją drugą Krakowie, że punktowo zano Kirszensteln. Mieliśmy niegdyś towaliśmy postęp niewielki. prymat w siatkówce dziewcząt, , , J . ^ ■.* . , odnosiliśmy sukcesy... który sbsolutnic* nie z3G0W3ld TO wszystko było, jak jest „te jest on bowiem adekwat- dostatecznym stop- dzisiaj? ny c]0 przygotowań. Trzeba ..... _____,, ____ TPFTvT"PR7V inrin iii7 rizi- uściślić tę opinię. doioi 6k siaj muszą się martwił »«• ff !!° *£t ,«.» ----------- o to. aby na przyszłej „atL temat do osobnych rozważań, indywidualnych. Skąd wziąć zespoły na poziomie gwarantującym owe finały i punkty? Dotychczas nie wypracowano właściwych form szkoleniowych, a chyba jeszcze bardziej ~ nie dopil- niu realizacji nakreślonych przecież programów przygoto wania reprezentacji. Znowu mują baty, jest również nasz, Epartakiadżie""" wypaść' bardzo gotowania. Stanowi nato koszaliński. W tym roku Koszalinianie za jęli dalekie, 16 miejsce w ogól nej punktacji, wyprzedzając tylko Lublin i Białystok. Przy pomnijmy, reprezentacji b\io mniej, bo kilka miast wydzielonych startowało w ramach ekip swoich województw. Nieco lepiej wypadliśmy w klasyfi kacji medalowej, bo na 13 pozv cji. W sumie jednak nie sa fo Za medalowym ...PARAWANEM a jeszcze bardziej — do wni kliwych analiz w związkach okręgowych oraz WKKFiT. Im trzeźwiej oceni się aktualną sytuację im pełniejsze wnioski wyciągnie z występu na spa' takiądowych arenach, tym lepiej będzie można Dodiąć Drzy-gotowania do następnych startów. Cykl szkolenia juniorów jest stosunkowo krótki, co roku przybywa utalentowanej młodzieży. Rzecz w tym. rezultaty napawające optymiz- « Mamy prawo oczeki- miast rzeczowe odbicie jakoś- aby eliminacjami objąć rze : . . . ' wać że ekipa koszalińskich ju ci pracy trenerów, całych czywiście wszystką młodzież. . W codziennych relacjach z wac » P w zespołów szkoleniowych. I a najlepszym zapewnie istot- igrzysk w Krakowie ekspono- doków z j e ^ tym kątem nie najlepsza opiekę trener- walismy sukcesy naszych repre ™ t _ ,wiazku po można oceniać efekty punkto ską na jaką nas stac. zentantow. Bo były i radosne ™ t0Q * dobrą ' robot- we występu Koszalinian. A stać nas zapewne na du- momenty, cieszylismy się me Pr0^tu r0D - " ^ zo więcej niz osiagamy do dalowymi zdobyczami Koszali- z głębokim znawstwem. Trene nian. Może z dzisiejszych meda ^ koszalińskiej „Gwardii i listów wyrosną reprezentanci słupskiego „ ry a nie g kraju na Igrzyska Olimpijskie « a"1 sobie ani swoim wycho w Montrealu? Może?, ale... nie wankom. Ich nie zaskoczył wy- bądźmy nadmiernymi optymi- soki poziom przeciwników O- stami czekiwali tego, byli do startu przygotowani. Oznacza to, że Tylko marginesowo, skoro już doprowadzili swoich podopiecz Jesteśmy przy temacie „przy- nych do odpowiedniej formy. zo więcej niz osi agamy Zgadzamy się także z oceną tej pory. Przykłady dobrze wyrażaną w Krakowie, że roz- pracujących klubów i emkae-grzeszeni sa tenisiści, bo przy- s^w czołowych ośrodków i iechali do Krakowa po naukę, , , . . , , _ To fakt, zwłaszcza jeśli weźmie trenerów, związków spoi łosię pod uwagę, że zdobywcy czo wych są bardzo obiecujące. szłość spartakiadowych cięzców". Przypomnijmy, że Z(iwu Potrafili wykorzystać środki AFRYKA - DSA w lekkiej atletyce W sobotę wieczorem w Dakarze rozpoczął się mecz USA — Afryka w lekkiej atletyce. Oto ciekawsze wyniki pierwszego dnia: KO"II"! 100 m — Thompson (i;S 5l — 11,5; 403 m — Sapenter (USA) — 53,1. MEfcęZYŻNI: 100 m — Williams (TTA) — 10,1; HO m ppł. — Wbite (TT?Al — 13 G: 400 m — 1. Asati (Afry kr.) — 4S.22, 2. Pcoples (USA) — 46.młot — "all fUSM — K2.10; l.^Cft m 1. cbo fAfrykn) — 3.37,6!;, 2,,,Bayi (Afryka} — 3.37,85. W Bialrardzie WIELKI TURNIEJ -ZAPAŚNICZY W najbliższych dniach przyjedzie do Polski ekipa reprezentacyjna juniorów USA (styl wolny). M i i oś n i k ó w z a p ąś n i c t w a zainteresują zapewne wyniki spotkań w Warszawie Łcdri, Krakowie, Katowicach i Poznaniu; we wszystkich tych miastach amerykańscy juniorzy spotkaja się ze swoimi rówieśnikami z reprezentacyjnych ekip miast lub okręgów. Naszych ■ Czytelników szczególnie zainteresuje jed nak zapewne wiadomość że w dniach 24—26 hm. zobaczymy amerykański zespół wraz z czołówką polską na matach Białogardu. Odbędzie się tam wielki, między narodowy turniej. Uczestniczyć w nim będą również Bułgarzy. A więc reprezentanci kraju, którzy cbok za wodników radzieckich sta-nowia elitę światową. Impre za białogardzka zapowiada się więc niezwykle auąkcyj ni 3. (el) jakie przeznaczono na przygoto wanie reprezentacyjnego zespołu. O koszalińskim judo można powiedzieć jeszcze wiele dobre go. Ale też pracę, chociaż tylko w dwóch w zasadzie klubach, prowadzi się na szeroką skalę, wyławia talenty, szlifuje je należycie. Starcza sił rów nież na organizację wielkich, nawet międzynarodowych imprez. PODORATJ sie nam hiozni cv W Człuchowie i Ko- ......- — ------------- łobr-pem działaryp — której nawet mistrzostwa okręgu , , , n/ '.epu sa nziaiac/.e seniorów rozłażą się organizato- hobbyści w na.llepszvm tefo rom w rękach. Przebiegają ospa- słowa znaczeniu. Obie sekcje le i przy miernych rezultatach. przvPotnwi]ia dobrze swoich Michalski, skaczac" wzwyż 2 m, , , A , bedzie chyba jeździł po innych wychowankow do startów. I okresach, aby sobie ..powalczyć" tym razem n'» zawiedli. Li- z równorzędnymi przeciwnika- cza sie nip +v1ko rroria'? P;eń mi. Wśród seniorów koszaliń- Jrows^iei i ?wi«rickir«o Waż- skich takich przecież nie znaj- • . ,, nieisza — dla koszalińskim łowych miejsc w powtórzonej tenisowej spartakiadzie wojewódzkiej nie zostali wysłani do Krakowa. Nie sugerujemy, że wła śnie oni wypadliby lepiej, niemniej... W ogóle w okręgowym zarządzie Pol. Zw. Tenisowego zrobio no niewiele, aby nasza ekip? wypadła w Krakowie dobrze. Skandal organizacyjny na imprezie wojewódzkiej, potem Drze niesienie zgrunowania do zupełnie nie przygotowanego na to — wbrew zapewnieniom — Szczecinka. nniemożliwiło dobre p:'zv gotowanie tenisistów. Hdyby nawet były szanse, to taka organizacja nr7ygotowań musiała je przekreśli*. Tv'» w ogólnych zarysach. WKKFiT zanewne nrze-analizuje cała te snraw. Pzrr-7 bedzie oou^zniaca nie tylko dla jednego związku. LESZEK FIGAS ROMAN OTTO auguracja w Polanicy dzie. Lekkoatleci liczyli na większy dorobek. Zgromadzili prawie 70 pkt i z występu w Krakowie można by być zadowolonym gdyby właśnie nie wspomniany niedowład organizacyjny, który sprawia, że nie obserwujemy harmonijnego rozwoju talentów. Błyszczą juniorzy i młodzicy, ledwo — ledwo... dorównują im seniorzy. Na dobrą sprawę za szkolenie lekkoatletów można wyróżnić Słupsk i Bytów. Ten ostatni także za rezultaty kolarzy. KOSZALIN, organizator wielu dobrych i liczących się imprez kolarskich, nie ma jednak szkoleniowca. Imprezy trzeba kon tynuować, chcemy jednak a-by coraz lepiej mogli spisywać się w nich koszalinianie. Podobnie jest z żeglarstwem. Na nasze wody przy jeżdżają żeglarze innych okrę gów. W czasie konfrontacji okazuje się, że właśnie nasi reprezentanci umieją najmniej W tym roku na spartakiadzie koszalińscy żeglarze, a chyba jeszcze bardziej działacze żeglarstwa, wypadli bardzo słabo. Nie popisali się strzelcy. Na co dzień — krajowa czołówka w tej kategorii wiekowej, w czasie III OSM — dalekie pozycje, wyniki znacznie słab W sobotę, w godzinach wieczornych w Polanicy-Zdroju nastąpiła uroczysta inauguracja XI Międzynarodowego Tur nieju Szachowego o memoriał A. Rubinsteina. W turnieju, który trwać bę dzie do 22 bm. uczestniczy IG zawodników z 10 krajów. Barw Polski broni pięciu szachistów: Pytel, Schmidt, Doda, Filipowicz oraz Maciejewski. Do faworytów turnieju zaliczyć należy w pierwszym rzędzie arcymistrzów: Waganjana (ZSRR,) i Damjanovica (Jueo-sfawia), Jermankowa (Bułgaria) oraz Pr i by la (CSRS) Szan srortu wyczynowego _ jest i se na walkę o czołowe lokaty dobra praca szkoleniowa. jmają też nasi szachiści. W Wałczu PRZEZ cztery dni ośrodek sportu na Bukoioinie goś-cił kilkuset młodych kajakarzy z 22 krajów Europy i Ame ryki Północnej. IV Mistrzostwa Europy Ju-niorów były imprezą ze wszech miar udaną, gospodarze dołoży li starań, aby pobyt na Ziemi Koszalińskiej minął gościom nie tylko pod znakiem sportowej rywalizacji Udane były spotkania, wspólne zabawy. Młodzi szybko doszli do poro zumienia, nawiązali przyjaźnie. W reprezentacyjnej ekipie polskiej nasze województwo miało „swojego" zauiodnika. Wałczanin Grzegorz KOŁTAN. podwójny złoty medalista III Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży, reprezentował krąj w konkurencji K-4. (Wyniki i relację z finałów mistrzostw zamieszczamy na str. 9). Fot. Jerzy Patan Inicjatywa młodych z ZMS Spartakiada w Czaplinku Z inicjatywy działaczy ZMS w rozgrywek sportowych odbędą się „,Telkom-Telfa" w Bydgoszczy również: spływ kajakowy, wy- podjęto organizację I Międzyzakła cieczki rowerowe, imprezy roz- dowej Spartakiady- Młodzieży w rywkowe, ogniska z konkursami. CZAPLINKU. Impreza ta rozpo- Zwycie:ska ekipa, która zgromadzi czyn a sie już dzisiaj, a udział w najwięcej punktów za wszystkie niej we2ma przedstawiciele brat- występy, zdobędzie puchar prze- nich zakładów, wchodzących w chodni, ufundowany przez mi.ni- skład Zjednoczenia Przemysłu Te- stra łączności. Organizatorzy przy leelektronicznego „Telkom". gotowali także medale, proporce, „Olimpiada" zostanie przeprowa- dyplomy i nagrody rzeczowe, (el) dzona w dniach 6—19 bm. Obok „RÓWNANIE DO GWARDII" - hasłem czwórki Za tydzień startuje II liga i oczy wszystkich miłośników piłki Jerzy Boba. Poza tym ubył nożnej w województwie koszalińskim zwrócone będą na Gdańsk, Zaslński, który pragnie grać gdzie „chrzest bojowy" przejdą piłkarze Gwardii. Trzymając w ..tybnik. Makowski wykazał większe przywiązanie kciuki za pomyślny deb.ut gwardzistów, z dużym zamteresowa- dQ tórw< odrzucił oferty ki]ku niem oczekujemy na s"tart powiększonej do 14 zespołów klasy klubów i pozostaje W Szcze-:tl okręgowej, która już 13 bm. rozpoczyna walkę o mistrzowskie cinku. Niestety, nie stać nas na zorganizowanie obozu. Tre-pun y" nujerny jednak bardzo solid PZPN podał już oficjalnie kie. W ośrodku POSTiW ma- nie na własnym boisku, cztery do wiadomości, że rozgrywki my doskonałe warunki do pra razy w tygodniu. Nikt nie przy o wejście do II ligi będa od- cy. m. in. znajdują się tutaj był, drużynę uzupełnili junio bywały się w sześciu grupach, trzy boiska. Pracujemy na neł rzy. Mam bardzo młody ze-po trzy drużyny w każdej. Mi nych obrotach, aby uzyskać spół. o przeciętnej 19,8 lat na strzowie grup awansują do wysoką formę wyjściową już jednego zawodnika. Chłopcy II ligi. Szansa to wyjątkowa. Łatwiej przecież pokonać dwóch przeciwników, aniżeli — jak dotąd — aż 15 rywali wystęoujących w byłej III li dze. Nic "dziwnego, że w tej sytuacji wzrasta również zainteresowanie rozgrywkami kia sy okręgowej. Wydaje nam się, dycji rozgrywek należy typować snośród czwórki: BAŁTYK Koszalin, GRYF Słuosk, CZARNI Słupsk i DARZBÓR Szczecinek. KAŻDY CHCE WYGRAĆ na pierwsze spotkania. Z ze- mają sporo doświadczenia, są . , . » + v . społu nikt nie ubył. Pozyskaliś bardzo ambitni. Drużynę u- ze rium ai,ora nowele- natomiaSt kilku wartościo stawiam na atak nonstop. Ma wych zawodników. W 20-o|p- my dobrą kondycję. Myślę bowej kadrze pierwszego ze- więc, że atakiem złamiemy o- społu trenują już: Wadowicz pór rywali, dlatego też stawia (ŁKS), Jankojć (Gwardia Ko- my sobie za cel zdobycie rni- szalin), Ziętarski (Gryf strzostwa. Najgroźniejsi rywa Jak zespoły przygotowują Słupsk), Flak i Dębiński (Bu le9 Chyba Bałtyk i Gryf..." się do rozgrywek? Kto przy- dowlani Bydgoszcz) oraz Sob .GRYF: ZDOBĘDZIEMY Ml- był, kto ubył? Ocena włas- czak (Unia Solec). Jeżeli do STR ZO SIWO nych szans w nowym sezonie? czasu rozgrywek wszyscy zo- Trener Józef Przysiażnik: Najgroźniejsi rywale? Z ty- staną nam potwierdzeni, wie- „Wróciliśmy właśnie z obozu mi m. in. pytaniami zr>vróciiiś rzę, że możemy „zawalczyć" o w Bytowie, gdzie przez dwa my -ię do Trenerów wspom- mistrzostwo, a wtedy II liga tygodnie trenowało 23 zawód nianych zespołów. może okazać się bardzo real- nikóv Duże nasilenie kładę na na. Najgroźniejsi przeciwnicy: przygotowanie wytrzymałości „Gryf" i ..Bałtyk". i szybkości, wiele czasu po- DARZBÓR: ;,ATAK NON- święcamy także na ćwiczenia STOP" ' technicz.no-ta.Hyczne. Z 'dru- Trc >3r Kazimierz' Lis: Op'e żynv ubyli: Jaskuła — do SI a trwała bardzo krótko. Po- kunem pierwszego zespołu je li St. Wola i Ziętarski — do czątkowo trenowaliśmy na wła stem doniero cd dwóch Czarnych, pozyskaliśmy nato snych "śmieciach". Od tygod- godni.' Karierę zakończyli już miast Kunę z Gwardii Kosza nia przebywamy na zgrupowa Fiłakiewicz i Kuźnicki. Ze lin, Wojtarowicza z Wisły niu w Tucholi, woj. bydgos- starej „wiary" pozostał tylko Kraków, Pilarka z Arkonii Oto ich wypowiedzi: CZARNI: „MYŚLIMY DRUGIEJ LIDZE" Trener Hieronim Korzonek -„Przerwa między rozgrywkami Szczecin, i Wójcika ze Stoczniowca Gdańsk W zespole pa nu je doskonały nastrój. W me czach towarzyskich zremisowa liśmy z Pogonią Szczecin 1:1 i wygraliśmy z Włókniarzem Kalisz 1:0. Czujemy się pokrzywdzeni, że nie przeprowa dzono rozgrywek o wejście do II ligi z udziałem mistrzów okręgów Powiedzieliśmy sobie wobec tego. że szansy tej spróbujemy za rok, no zdoby ciu mistrzostwa. Słunsk jest spragniony dobrej piłki. Kto hedzie najgroźniejszy9 Myślę, że sprawa mistrzostwa rozstrzygnie się między nami i Bałtykiem. BAŁTYK: „WRACAMY DO RÓWNOWAGI" Mgr Eugeniusz Domagała: ,,Spadliśmy wprawdzie z II li gi, ale o żadnvm regresie nie ma mowy, wprost przeciwnie — zdobyte doświadczenie z pewnością bedzie nam bardzo przydatne już w najbliższej przyszłości. Wyniki snotkań w turnieju z okazji święta 22 Lipca oraz meczu pucharowego z GwarHia o niczym nie świadczą. Nie graliśmy przecież w nełnvm składnie. Zrrra nv9 Ow^pm, heda. Konsolida cii ze^nołu i ie