Pod hasłem „NAUKA W SŁUŻBIE NARODU" rozpoczyna obrady II Kongres Nauki Polskiej WARSZAWA (PAP) Pod hasłem „Nauka w służbie narodu" 26 bm. w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie rozpoczyna obrady II Kongres Nauki Polskiej Czterodniowe wielkie spotkanie uczonych ma dokonać oceny dotychczasowego rozwoju i aktualnego stanu naszej nauki na tle nauki światowej i rozważyć, jaka ma być polska nauka w okresie najbliższych 10-15 lat pod względem treści, kierunków badawczych form organizacyjnych i środków Chodzi o przestawienie nauki na „tor główny" rozwoju naszego kraju, chodzi o nadanie jej właściwej rangi. Warszawskie spotkanie luminarzy nauki i przedstawicieli PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Uena 1 zl Nakład: 120.515 SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok XI Wtorek, 26 czerwca 1973 r. Nr 177 (6664) praktyki poprzedziły szeroko zakrojone prace przygotowawcze. Działał liczny Komitet Organizacyjny, pracowało 17 sekcji i ponad 80 podsekcji problemowych, skupiających oki 1200 pracowników nauki Zasięgiem dyskusji nad opracowaniami sekcji zostało objętych tysiące naukowców i praktyków. Obrady II Kongresu Nauki Polskiej rozpoczną się dziś dwoma referatami plenarnymi prezesa PAN "Nauka w Polsce Ludowej" oraz ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki „Kierunki rozwoju nauki polskiej do roku 19P5—1900" Przewidziana jest dyskusja plenarna, w której zabiorą głos wybitni uczeni z kraju i zagranicy (dokończenie na str, 2) SEJM UCZONYCH I KONGRES NAUKI POLSKIEJ zbiera się dzisiaj w celu dokonania analizy i oceny dorobku nauki polskiej w ciągu minionego dwudziestolecia oraz aktualnego jej stanu na tle nauki światowej. Kongres określić ma perspektywy i kierunki rozwoju nauki na najbliższe 1C—15 lat, „Nauka powinna być jednym z głównych czynników kształtujących oblicze naszego kraju — czytamy w Uchwale VI Zjazdu PZPR. — Szybki rozwój nauki i techniki stanowi charakterystyczną cechę współczesnej epoki, główną dźwignię podnoszenia efektywności produkcji i zmiany charakteru pracy..." Tak więc problemy nauki otrzymały rangę jednego z najważniejszych czynników rozwoju ogólnospołecznego. Przyjęło się już dziś powszechnie określenie, że przeżywamy obecnie epokę rewolucji naukowo-technicznej. Nigdy w przeszłości nie notowano bowiem takiego natężenia w pojawieniu się nowych kierunków i zastosowań techniki, mających swe źródło w osiągnięciach naukowych. Nauka odgrywa obecnie w rozwoju społecznym o wiele bardziej bezpośrednią rolę i staje się w coraz większym stopniu bezpośrednią siłą wytwórczą. (dokończenie na str. 3) WYSTAWY DOROBKU I PUBLIKACJI WARSZAWA (PAP) W przededniu II Kongresu Nauki Polskiej otwarto 25 bm. w Warszawie dwie wystawy dorobku na ukowego, W Akademii Rolniczej minister nauki, szkolnictwa wyższego i techniki — prof. Jan K.acz marek otworzył ..KONFRONTACJE 73" - wystawę osiągnięć wszystkich krajowych uczelni rolniczych. W PKiN minister kultury i sztuki - Stanisław Wroński otworzył eksoozycie nonad 3 tys. oublikacji naukowych pn. "Nauka w służbie narodu". Wystawa w Akademii Rolniczej lest pierwszym ogólnokrajowym przeglądem o takim zasięgu. Znrómadzono na niej ponad 401 prac że wszystkich dziedzin nauk rolniczych. Wystawę, która trwać będzie do 7 lipca br., zwiedzili w pierwszym dniu m. in. marszałek Sejmu, prezes NK ZSL - Stanisław Guęwa oraz zastępca członka Biura Politycznego sekretarz KC PZPR — Kazimierz Barcikowski, Ekspozycja w PKiN nawiązuje do wielkich rocznic historycznych obchodzonych w Roku Nauki Polskiej: 500-lecia urodzin Mikołaja Kopernika, 20n lecia powołania Ko misji F.dUkacji Narodowej oraz IDO. rocznicy utworzenia Polskiej Akademii Umiejętności. Jej głównym celem jest przedstawienie podstawowych osiągnięć nauki w Polsce Ludowej poprzez prezentacje prac naukowych, podręczników akademickich, periodyków i dzieł leksykalnych. Depesza do S. Allende WARSZAWA (PAP). Z okazji 65 rocznicy urodzin prezydenta Republiki Chile Sal vadora Allende — Edward Gierek, Henryk Jabłoński j Piotr Jaroszewicz przesłali depeszę z najserdecznieiszymi pozdrowieniami i gratulacjami. Z PMC BIDY MINISTBÓW Drugi dzień wizyty kanclerza Austrii i. Kreisky'ego WARSZAWA (PAP) Poniedziałek byl drugim dniem oficjalnej wizyty, jaką składa w Polsce kanclerz ; federalny Republiki Austrii e — dr Bruno Kreisky. Dzień ten rozpoczął austriacki gość od złożenia wieńca na płycie grobu Nieznanego Żołnierza. V7 godzinach przedpołudniowych kanclerz Bruno Kreisky złożył wizytę prezesowi Rady Ministrów — Piotrowi Jaroszewiczowi. Ostatnie godziny pifeytu L. Breżniewa w USA WASZYNGTON (PAP) W niedzielę około godz. 23. czasu warszawskiego samolot prezydencki, wiozący Leonida Breżniewa, wylądował w bazie Andrews pod Waszyngtonem. Sekretarz generalny KC KPZR w towarzystwie sekretarza stanu USA, Rogersa, ambasadora ZSRR w Waszyngtonie A. Dobrynina i innych osób u-dał się helikopterem do odda- nej do jego dyspozycji rezydencji prezydenta USA w Camp David. Wczoraj o godzinie 16. czasu warszawskiego L. Breżniew opuścił Stany Zjednoczone i u-dał się do Paryża, gdzie spodziewany był około godz. 22. Rozmowy z prezydentem Francji. Georgesem Pompidou rozpoczną się we wtorek -ano i będą prowadzone w byłej le II Loteria Fantowa Szczęśliwi posiadacze syreny 105 i trabanta 601 'Szczęśliwym posiadaczem losu nr 166146 II Loterii Fantowej "Głosu Koszalińskiego" pod patronatem Miejskiego i Powiatowego Komitetu Fron tu Jedności Narodu, na który padł samochód osobowy syrena 105, okazał się Michał Kokowski ze wsi Ługi, kolonia Popowo, pow Wałcz, Wygrany samochód został już odebrany z "Motozbytu" Zadzwoniła też do nas Irena Buczyńska ze Świerczyny w pow drawskim, informując, że posiada los. na który padł trabant 601. Przypominamy, że sa mochód osobowy fiat 125o wy grał Stanisław Stodulski ze wsi Stara Studnica, pow Draw sko. Wszystkim szczęśliwym posiadaczom samochodów osobowych gratulujemy, Prosimy jeszcze o zgłoszenie się Czytelnika. który wygrał traktor ursus C-330. Przypominamy, że w pawilonie Koszalińskiego Wydawnictwa Prasowego, Koszalin ulica Pawła Bendera 27a. codziennie od godz 10 do 17 (z wyjątkiem niedziel) trwa wydawanie talonów, upoważniających do odbioru wygranych. Ostateczny termin odbioru upływa 21 lipca br. Tabela wygranych II Loterii Fantowej jest. do wglądu w holu Wojewódzkiej Rady Związków Zawodowych, ulica Zwycięstwa 137/139. (mr) zydencji królewskiej, w zamku Rambouillet, 50 km od Paryża. W czasie lotu z Kalifornu do Waszyngtonu, W. Rogers odbył rozmowę z grupą dziennikarzy, którzy znajdowali się na pokładzie samolotu. Rogers stwierdził m. in., że głównym celem podjętych w 'oku rozmów postanowień jest oddalenie niebezpieczeństwa wojny, przede wszystkim wojny nuklearnej, Dodał on, że strona amerykańska jest bardzo zadowolona z wyników właśnie zakończonych rozmów. Zdaniem Rogersa, wyniki te i podpi sane porozumieli: bedą miały pozytywny wpływ na całokształt przebiegu rozmów między Wschodem i Zachodem. (Na str, 2 publikujemy skrót wspólnego komunikatu radzie-Cko-amerykańskiegr podpisane go po zakóńczeniu rozmów). Zachmurzenie niewielkie i umiar Kowane, tylko w części południowo-wschodniej okresami duże i miejscami opady przelotne oraz lokalne burze. Temperatura maksymalna od 18 do 20 stopni nad samym mor?em i na południowym wschodzie, do 25 i 2? stopni na po zostałym obszarze. Wiatry umiarkowane z kierunków północno--wschodnich * wschodnich. 10 STB0N Wiesława Laskowska „Pochwała dobrej roboty" -str. 5 „Wczasy i turystyka -dodatek specjalny -str. 6 i 7 Następnie w gmachu Prezydium Rządu rozpoczęły się rozmowy polsko-austria-ckie, które prowadzili premier Piotr Jaroszewicz i kanclerz Bruno Kreisky Uczestniczyło w nich ze strony polskiej szereg osobisto- : ści polskiego życia politycz- || nego i gospodarczego, a ze : strony austriackiej — osoby ^ towarzyszące kanclerzowi jego podróży do Polski. Na zdjęciu: Nasz gość — kanclerz Bruno Kreisky. Fot, CAF — archiwum y I (dok. na str 2) U progu sezonu letniego WARSZAWA (PAP) Jak informuje rzecznik prasowy rządu — 25 bm. odbyło się posiedzenie Ria.y Ministrów na którym oceniono przebieg re alizacji NPG w okresie o miesięcy oraz przewidywane wyko nanie zadań w 1 półroczu 1973r. Rada Ministrów omówiła również stan przygotowań do sezonu letniego w przemyśle rolnictwie, transporcie oraz handlu i usługach. ll W bieżącym półroczu — na co wskazują wyniki pracy w okresie styczeń — maj oraz wstępne dane o realizacji planu w czerwcu — gospodarka nasza uzyska pomyślne rezulta ty. Szacuje się. że produkcja przemysłowa zwiększy się w stosunku do I półrocza ubr. c ponad 12 proc, a produkcja podstawowa w przedsiębiorstwach budowlano-montażowych o 21,8 proc. Wzrost nakładów inwestycyjnych wyniesie ok. 22 proc. Spodziewać się należy, że przychody pieniężne ludności zwiększą się o blisko 13 proc. zaś sprzedaż detaliczna w handlu o ponad 11 proc. Wstępna ocena wyko nania zadań w I półroczu wypa da więc w generalnych proporcjach pozytywnie. Na tle tych pomyślnych wyników uwidaczniała sie iednak różne poblemy i zjawiska wymagające przeciwdziałania zwłaszcza obecnie, u progu se zon.u letniego, który z natury rzeczy iest trudnym i newral-gicznm okresem w pracy gos podarki. Sprawą najważniejszą w III kwartale jest utrzymanie dobrej rytmiczności produkcji. W tym celu należy w każdym za kładzie rozłożyć właściwie plan urlopów pracowniczych, tak by zapewniając konieczny wypocznek ludziom pracy, nie stracić z pola widzenia ważnych społeczno-gospodarczych zadań i w pełni zabezpieczyć interesy i potrzeby gospodarki przez za chowanie wysokiego rytmu produkcji. W tym kontekście szczególne go znaczenia nabiera również problem właściwego zaopatrzenia materiałowego i sprawnego przebiegu procesów kooperacyjnych. Resorty powinny dokonać wnikliwej analizy wywiązywania się zakładów z umów kooperacjnych i z realizacji zaplanowanych dostaw. (dokończenie na str. 2) CAF — Kaszyń ski — telefoto Niedzielne u-roczystości Święta Morza -w Szczecinie —członek Biura Politycznego KC PZPR -sekretarz KC —Jan Szydlak dekoruje kpt Krzysztofa Ba ranowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Na drugim planie —; Ewa Baranowska, tona kapitana Końowv etan H dego utalentowanego zawód nika. (sf) Lech strzelił tylko 16 bramek Złośliwy chochlik sprawił, że przed tygodniem w tabeli I ligi piłkarskiej dodał Lechowi Poznań więcej bramek niż on strzelił co spowodowało, że w końcowej tabeli rozgrywek — Lech mając taką samą liczbę punktów jak Zagłębie Sosnowiec i Zagłębie Wałbrzych zajął 12 miejsce. W takich przypadkach premiuje się Bramkostrzelność dru żyny. Ponieważ Zagłębie Włb. zdobyło 22 bramki — przy 31 straconych (22—31), a Lech tyl ko 16 — przy 26 straconych (16—2.), dlatego większa liczba strzelonych bramek decyduje o wyższej lokacie drużyny wał brzyskiej. Gdyby np. w tym przypadku stawką było pozosta nie w I lidze — to Lech by się musiał pożegnać z ekstraklasą. Na szczęście dla Lecha — ten dotkliwy cios spotkał zespoły Odry i Polonii.(sf) Fiat 125P przejechał już 20.000 mil W poniedziałek o godz. 11.15 licznik pędzącego już 10 dni i nocy po wrocław skięj autostradzie samochodu polski fiat 125P wy stukał kolejną „okrągłą" liczbę kilometrów — 20.ÓÓÓ mil. Samochód prowadzony w tym momencie przez Jerzego Dobrzańskiego przejechał więc 32.270 km i uzyskał znakomitą przeciętną szybkość (po 233 go dzinaęh jazdy nonstóp) 138 km i 78 metrów nś gó dzinę. Sytuacja jest więc bardzo dobra — samochód zbliża się do kolejnej mety ustalonej na 25.000 mil nie tracąc dotychczasowej wysokiej przeciętnej. Wszy -sko wskazuje na to, że również kolejna meta wy-ścigu-maratonu zostanie osiągnięta wcześniej niż przewidziano -— już w środę 27 bm. wieczorem. Na pływalni w Santa Ciara Trzecie zwycięstwo odniosła reprezentantka NRD Kornelia Ender na międzynarodowych za wodach pływackich w Santa Clara. Wygrała wyścig na 200 m st. zm. w 2.25.45 rewanżując się Australijce Shane Gould za porażkę na olimpiadzie w Monachium. Gould była druga — 2.25,67. Bardzo dobre rezultaty uzyskano na 1500 m do w. Wśród kobiet triumfowała Harshbarger (USA) w czasie no wego rekordu kraju — 17.15,67 przed Włoszką Calligaris — 17.18,43. Wynik Calligarii rekordem Europy. Srebrny jubileusz „świata Młodych" WARSZAWA (PAP) 25-lecie działalności obchodzi w tym roku poczytna -nie tylko wśród najmłodszych — gazeta Harcerska ,,Świat Mło dych". Obecnie gazeta ukazuje się w nakładzie ponad 400 tys. egzemplarzy. Swój srebrny jubileusz potraktowała redakcja w sposób roboczy, organizując kolejne akcje, jak np. wakacyjne turnieje patrolowe - 1973, waka cyjny turniej piłki nożnej, a w niediugim czasie odbędzie sią seminarium poświęcone ocenie dorobku gazety, który był in spiracją do podjęcia prac nau kowych — magisterskich i dok torskich. Z .okazji jubileuszu zespół re dakcyjny „Świata Młodych" spotkał się 25 bm. w Warszawie z ministrem oświaty i wychowania — Jerzym Kuberskim. W spotkaniu uczestniczyli rów nież działacze Głównej Kwatery ZHP z naczelnikiem ZHP — Stanisławem Bohdanowiczem W czasie spotkania wyrażono uznanie dla pokaźnego dorob ku gazety; mówiono też o czekających ją nowych zadaniach — służących obywatelskiemu wychowaniu dzieci i młodzieży. Zasłużonym pracownikom M Świata Młodych" wręczono na spotkaniu odznaczenia państwowe. Obrady Prezydium ZG ZMS W centrum uwagi problemy młodzieży pracującej WARSZAWA (PAP) 25 bm, obradowało w Warsza wie Prezydium Zarządu Głów nego ZMS, które omówiło m in sprawy związane z przepro Wadzeniem w ośrodku młodzie 6y pracującej szerokiej kampanii indywidualnych rozmów Ich celem ma być jeszcze pełniejsze poznanie potrzeb i a-spiraćji młodych robotników stanowiących dziś ponad poło- Pół miliona złotych na Centrum Zdrowia Dziecka WARSZAWA (PAP) 25 bm. w Warszawie, przewodniczący Społecznego Komitetu Budo wy Szpitala Pomnika Centrum Zdrowia Dziecka — min. Janusz Wieczorek przyjął delegację przed stawicieli spółdzielczego przedsiębiorstwa handlu zagranicznego ,,Coopexim-Cepelia". Delegacja wręczyła kwotę pół miliona złotych — wypracowaną przez załogę przedsiębiorstwa — przekazując ją na fundusz budowy Centrum Zdrowia Dziecka. wę ogółu członków ZMS, oraz — wzbogacenie programu dzia łania organizacji nakreślonego uchwałą V Krajowego Zjazdu ZMS. Jak podkreślono na prezydium, zadaniem indywidualnych rozmów z członkami ZMS pracującymi w różnych dziedzinach naszej gospodarki ma być również podniesienie aktywności najniższych ogniw organizacji - kół ZMS w zakładach pracy, kombinatach przemysłowych, placówkach naukowo-badawczych i instytu cjach. Prezydium przedyskutowało również problem pracy ZMS w środowisku młodzieży szkolnej. Podkreślono m. in. dotychczasowy, pokaźny dorobek szkolnych organizacji ZMS; określono też zadania dla szkolnych aktywistów ZMS — wyłaniające się w związku z no^ wymi założeniami funkcjonowania organizacji młodzieżowych w szkołach ponadpodstawowych. Sejm polskich uczonych (dokończenie ze str. 1) i formułowanie wiedzy, bez nia potrzeb kraju i społeczeń- względu na możliwość jej prakstwa. (Interpress) Przyczyny tego zjawiska tycznego wykorzystania. Oczytkwią w osiągnięciach całej wiście i w przeszłości prędzej nauki światowej. Wielkie od- czy Późnie3 osiągnięcia wiedzy trafiały do praktyki,ale nie sta krycia w dziedzinie fizyki stwo nowiłj u. bezpośredniego zdarzyły nowe źródła energii, spo- dania działalności naukowej. soby przekazywania i prze- Obecnie nauka rozwija się kształcania informacji, metody w!*ślli? w celu bezpośredniego oddziaływania na produkcję i oddziaływania na materię i no- inne rodzaje dzja!alności prak_: we metody badawcze, które tycznej. W II Kongresie Nauki Przeniknęły do wszystkich Polskiej biorą udział również dziedzin przyrodoznawstwa, czołowi przedstawiciele prak Również, technika elektronowo^w/^pafcze^ne] nauce na- Obliczeniowa, która dała kom-wet przy prowadzeniu poszu- putery — narzędzia do zauto-kiwań czysto teoretycznych, niatyzowania funkcji logicz-ja^imi s3 badania podstawo- nych, niepomiernie ułatwiają- we.. bierze cz<5sto za punkt Fą wyjścia wymogi produkcji. Po- cę pracę intelektu i pracę nadto w pierwszej kolejności twórczą — bardziej niż cokol- rozwija się te prace naukowe, wiek innego ukształtowała o- których celem jest rozwcązanie becna svtuarip •konkretnych zadań praktycz- nych. „Celem nauki — stwier-Najbardziej rewelacyjne u- dził Cecil Frank Powell, znany rządzenia techniczne nie sta- fizyk angielski — jest prze-nowią jeszcze jednak różnicy mysł przyszłości. Prawdziwa między obecną rewolucją na- nauka nie może osiągnąć suk-ukowo-techniczną, a wieloma cesu, nie mając przed oczyma przewrotami technicznymi, któ tego celu". re dokonały się już w prze szłości i niewątpliwie jeszcze wymogi nowoczesności two-nieraz będą się dokonywać. f2? s^stem trw?łych *toAsun; Specyfika rewolucji naukowo- kow wzajemnych, w których -technicznej — według okre- nauka odgrywa rolę siiy przemienia jednego z ekspertów ra- obrażającej produkcję i nie-dzieckich - polega nie na ustannie przyspieszającej jej zmianach ilościowych, tj. na ™.zwój techniczny, sama z kokoście zakresu prac badaw- le} czer^ą? z tych poWiązan czych, lecz na zmianie samego ?lł7,d° dalszego rozwoju Na charakteru działalności nauko- teJ AdJodze nauka p0,ls.ka' ktor£* Wej.naród otacza szacunkiem, uzy- ska nowe osiągnięcia badaw-Za naukę uważano bowiem cze i wzrost efektywności ba-w przeszłości tylko tworzenie dań — dla lepszego zaspokaja- JANUSZ BIEN Mieszkańcy Bytowa i okolic przez cały tydzień -pławili się w folklorze. Zorganizowany przez władze Bytowa „Jarmark folklorystyczny" dostarczył w tej mierze wicie atrak cji. Nie brakło występów regionalnych zespołów artystycz nych Kaszubszczyzny, wystaw sztuki ludowej i fotografiki pleneru plastyków-amatorów, a także kiermaszu dzieł twórców ludouyych i rzemieślników -pamiątkarzy. Pomyślano także o prawdziwych, kaszubskich sobótkach. Na kiermaszu prezentował również swoje prace znany powszechnie rzeźbiarz ludowy z Wdzydz — Władysław Lica. Ustawione w trawie jego rzeźby, prezentowały się szczególnie efektownie. Fot. J. Łaryonowicz i Jan Mazie juk POKŁOSIE wielkiego jubileuszu (Inf. wł.) Na przełomie roku ubiegłego 1 bieżącego bardzo uroczyście obchodzono w naszym województwie 50-lecie powstania Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. W zakładach pracy, w szkołach, na wsi i w pegeerach odbywały się spotkania z przedstawicielami Kraju Rad, wieczornice, konkursy dla młodzieży szkolnej itp. Zorganizowano także sesje popularnonaukowe poświęcone powstaniu Kraju Rad, osiągnięć naukowo-technicznych, kulturalnych i oświatowych. Licznie eksponowane były wystawy fotografiki radzieckiej, grafiki i malarstwa. Sprawom tym było poświęcone wczorajsze posiedzenie plenarne Zarządu Wojewódzkiego TPPR. Oceny obchodów 50-lecia Kraju Rad na Ziemi Koszalińskiej dokonał przewodniczący ZW TPPR, tow. Bolesław Bielankiewicz. W działalności tej ząangażował się liczny aktyw TPPR, organizacji partyjnych, społecznych, instytucji oraz młodzież szkolna. Umacnianie i dalsze pogłębianie przyjaźni narodu polskiego i narodów Związku Radzieckiego, pokazywanie wszechstronnego dorobku ZSRR, jego pokojowej polityki, zacieśnianie osobistych kontaktów mieszkańców naszego regionu z zaprzyjaźnionym obwodem połtawskim — stanowią podstawp-we kierunki w działalności TPPR w województwie koszalińskim. W dyskusji mówiono obszernie o różnych inicjatywach podejmowanych przez załogi zakładów pracy, młodzież szkolną na rzecz umocnienia przyjaźni z ZSRR. W dyskusji zabrali także głos: tow. Józef Macichowski — przewodniczący WK FJN oraz tow. Zefiryn Szymczak — zastępca ł&erownika Wydziału Propagandy KW PZPR. Podkreślili oni polity.cz-no-wychowawcze znaczenie pracy aktywu TPPR, rozszerzania tej działalności na coraz szersze kręgi naszego społeczeństwa, a przede wszystkim na młodzież. Miłym akcentem obrad plenum było wręczenie przez tow. B. Bielankiewicza złotych odznak TPPR, przyznanych przez Zarząd Główny. Otrzymali je: red. Barbara Gołębiewska, Franciszek Krzysiak i red. Wacław Nowak, (wn) Z procesu o nadużycia w PKS ŚWIADEK: — Nie. Rozliczę- sażerskich można było porów nia miały być kontrolowane nać oryginał diagramu z wyka przez Jerzego Pruszyńskiego i zem sprzedanych biletów. Nc (Inf. wł.)rowca PKS stwierdził, że „już Zenona Roensa.ty wystawiane przez księgo- Ow pierwszych dniach pracy SĄD: — Czy księgowość wie wość, nie były według słów D KILKU dni przed Są- musiał postawić wódkę Jerze- działa o faktycznym stanie za świadka, konfrontowane z dia dem Wojewódzkim w Ko mu Pruszyńskiemu, bo oskarżo pasów biletowych?gramami. zeznania ny czynił w tym kierunku wy ŚWIADEK: — Nie.W tym świetle diagramy na- aków Dowołamyph w nro- raźne aluzje".SĄD: — Kto sprawdzał zgod bieraja bardzo dużego znaczę i ly Mail". powołanych w procesie o nadużycia w WP PKS ^ Koszalinie. Do wczoraj prze słuchano 48 świadków. Najwięk szą uwagę skupiały zeznania obecnych i byłych pracowników PKS oraz członków rod?.i kasjera, Tadeusza Mariań-czuka. W świetle tych zeznań ujawniono wiele szczegółów do byczących popełnianych przestępstw. Na ich' podstawie Sąd ^stala działanie przestępczych mechanizmów. W dniu wczorajszym zeznawała m. in. Marianna Stępień Światowe echa porozumień radziecko-amerykańskich TOKIO, LONDYN, BELGRAD, PRAGA, BUDAPESZT, BONN, SOFIA, RZYM (PAP) Podpisane w Waszyngtonie porozumienia radziecko--amerykańskie, a zwłaszcza porozumienie w sprawie zapobiegania wojnie nuklearnej, przyjęte zostały na ca-łym świecie z ogromnym, zadowoleniem. Te doniosłe dokwrfienty znajdują się w centrum uwagi całej prasy światowej. Na ich temat wypowiedziało się już wielu mężów stanu. Rząd japoński szczerze wita podpisanie porozumienia między ZSRR i USA o zapobieganiu wojnie nuklearnej — o-świadczył 23 bm. na konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Japonii, M. Ohi ra. Porozumienie to świadczące o zdecydowanej woli obu krajów zapobieżenia wojnie jądrowej, jest wielkim wkładem w sprawę pokoju i bezpie czeństwa na całym świecie — podkreślił minister. Podpisanie tego dokumentu — pisze londyński „Times" — przypuszczalnie kończy na do bre okres zimnej wojny. Jest to „najbardziej żarliwa" deklaracja pokojowa, jaką kiedykolwiek złożyły dwa supermocarstwa — podkreśla „Dail kowemu rozwojowi, który może utorować drogę do niespotykanego dotychczas rozkwitu ludzkości. Dziś jest rzeczą absolutnie oczywistą, że wizyta Breżniewa w USA oznacza nie tylko początek nowego etapu w stosunkach między dwoma wielkimi państwami, lecz może się także stać punktem zwrotnym w całej polityce światowej — pisze zachodnioniemiecki tygodnik «JDie Tat". ŚWIADKOWIE UJAWNIAJĄ szczegóły i mechanizm przestępstw ma. Był to jedyny źródłowy dokument, pozwalający skonfrontować liczbę pasażerów w autobusie z faktycznym stanem sprzedanych biletów. Brak takiego diagramu powodował że konduktor nie miał żadnej możliwości skontrolowania, ih pasażerów rzeczywiście kupiło bilety w kasie. Dawało to możliwości sprzedawania przez kasy „lewych" biletów. Diagramy byty również* źród Bardzo dużo wniosły do spraność oryginałów diagramów . wy zeznania Janiny Teślukrozliczeniami spływającymi do łowymi dokumentami słuzący- teściowa kasjera Tadeusza^ Ma głównej księgowej w koszalińksięgowości? mi do rozliczeń między oddzia fiańczuka, Przyznała że na skim oddziale PKS, Pod wpłyŚWIADEK: — Powinien to łami PKS. Zarówno swiadko- kilka dni przed wybuchem w wem pytań Sądu i prokuratorobić dział kontroli przewo- wie, jak i sami oskarżeni przy budynku PKS, Tadeusz Ma- ra zaczął się rysować corazzów pasażerskich. W oddziale znawali, że bardzo często dia- riańczuk spalił u niej w domu jaśniejszy obraz przyczyn, u-jest to stanowisko jednoosobo- gramy nie były zabierane przez Większą liczbę biletów. Nawią możliwiających przestępczewe. Zajmował je Zenon Roens. konduktorów, Jub po prostu zała również do zeznań Józefy działania. Obrazuje to najlepiejWynika z tego, że cała gos niszczone. Oczywiście, mogło to Mariańczuk, żony Tadeusza M? następujący dialog:podarka biletowa praktycznie stworzyć pole do riańczuka, która powiedziała SĄD: — Czy dział finanso-wymykała się spod kontroli szych nadużyć. Dziś kolejny w ich domu zdarzały się wo-księgowy kontrolował roz-księgowości. Tylko w dziale dzień rozprawy. Nadal zeznania nielegalne transakcje biletami, liczenia dokonywane przezprzewozów pasażerskich, lub w składają świadkowie. Świadek, Michał Bury, kie- dział przewozów pasażerskich?dziale kontroli przewozów pa E- BUREL Belgradzka „Borba" pisze, że treść podpisanych dokumen tów przekonała większość obserwatorów, iż nowe stosunki między ZSRR a USA nie stanowią już „sloganu politycznego" lecz są rzeczywistością zawierającą także jakościową zmianę dotychczasowego stanu Takiego porozumienia dotychczas jeszcze nie znała historia ludzkości — stwierdza dziennik „Nepszava". Cała prasa rumuńska omawia 23 bm. podpisane w Waszyngtonie dokumenty. Praskie „Rude Pravo" zaznacza, że w walce o pokój i bezpieczeństwo narodów, którą konsekwentnie prowadzi Związek Radziecki uczyniony został krok o historycznym znaczeniu. Bułgarski „Oteczestwen Front" pisze, że porozumienia te odpowiadają obecnemu epo OWADOBÓJCZE WŁAŚCIWOŚCI GAZET Naukowiec czechosłowacki Siar ma udał się w 1965 r. do USA specjalnie w celu przestudiowania" problemu hormonalnej walki z owadami. Po powrocie stwierdził on, że hodowane przez niego pluskwy (PyrroCoris apterus) przez długi czas pozostawały w stadium rozwoju młodzieńczego, nie osiągając dojrzałości płciowej. Na drodze wnikliwych badań odkrył on w końcu, że przyczyną był gaz wydzielający sie w niezwykle małych ilościach z papieru którym było wyłożone dno kia teczki z pluskwami. Paoier ten był pochodzenia amerykańskiego zaś zdolność emanowania oew-nych gazów posiadał na skutek swoistej technologii produkcji. Gazy te wpływały na nadmierne wytwarzanie hormonu młodzieńczego przez owady poddane ich działaniu. Sprawozdawca francuski, który omawianą wiadomość zamieścił w czasopiśmie L'elevage nie omieszkał uspokoić czytelników, że gro&na dla owadów właściwość papieru amerykańskiego nie zagraża człowiekowi. (PAP) Głos nr 177 Strona 3 ROK NAUKI POLSKIEJ Polska książką na kongresowych wystawach H KONGRES Nauki Polskiej ttał się okazją cło zorganizowania internujących wystaw poiskuh książek naukowycn — pod hasłem „Nauka w służbie narodu". Wy stawy te zaprezentują cały o-pubiikowany dorobek placówek naukowych — wyniki badań dokonanych w ostatnim dziesięcioleciu. Obejmą wszystkie dyscypliny prezentowane na Kbngresie. Oczywiście głów nymi akcentami tych wystaw będą: „500-lecie urodzin Mikołaja Kopernika", „200-lecie Komisji Edukacji Narodowej", „100-lecie Polskiej Akademii Umiejętności". Właśnie tym wielkim rocznicom poświęcono specjalne edycje dzieł. Oficjalne otw:arci^ pierwszej wystawy — w sali im. Marii Składowskiej-Curie w Pałacu Kultury i Nauki — nastąpi 25 czerwca br. Tam Zjednoczenie Księgarstwa zaprezentuje m. in. w szerokim zakresie powiązania nauki z praktyką, i Wystawa Jdostępniona będżie nie tylko uczestnikom Kongresu — skorzystają z niej wszyscy zainteresowani. Warto ją zwie- dzić: eksponowane publikacje przedstawią dorobek wszystkich ośrodków naukowych w kraju. 26 czerwca we wzorcowni. Ośrodka Rozpowszechniania Wycawnictw Naukowych PAN nastąpi otwarcie wystawy połączonej ze sprzedażą ksiązei dostępnych na rynku księgarskim, ze wszystkich dyscyplin naukowych. Tematyka ' publikacji eksponowanych na tej wystawie dostosowana będzie przede wszystkim do tematyki obrad sekcji działających w ramach II Kongresu Nauki Polskiej. Dorobek naukowy placówek Wydziału Nauk Rolniczych i Leśnych Polskiej Akademii Nauk przedstawiony będzie na wystawie w dniach 26—30 czerwca, która zajmie czytelnię Biblioteki Akademii Rolniczej przy ul. Rakowieckiej 26/30 w Warszawie. Trzy wystawy, wiążące swą tematykę z rolnictwem, odbędą się również w dniach 26—30 czerwca. A więc: wystawa zorganizowana pod hasłem: „O-siągnięcia Naukowe Akademii Rolniczych" zajmie salę kolumnową Akademii Rolniczej — Rakowiecka 26/30 (w godz. 8— —20). Dorobek Instytutu Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa przedstawiony będzie w siedzibie IMER — Rakowiecka 32 (godz. 7.40—15). Dwie wystawy: dorobku naukowego placówek badawczych przemysłu spożywczego oraz nowości rynkowych artykułów spożywczych rozmieszczą się w gmachu przy ul. Rakowieckiej 3 (godz. 8.30—16). W jaki sposób poszciególne placówki naukowe, pracujące dla rolnictwa, zamierzają przed stawić swój dorobek na tych wystawach? Oto — dla przykładu — Instytut Fizjologii Żywienia Zwierząt PAN w Jabłonnie, przy pomocy plansz, wykresów, fotografii i publikacji, przedstawi wyniki swych badań nad wpływem ośrodków mózgu na proces laktacji, wpływem żywienia na jakość bekonów i in. Instytut Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN w Jastrzębcu przedstawi swój dorobek w zakresie genetyki zwierząt, przede wszystkim do mowych, metody hodowli zwie rząt — w oparciu o podstawy genetyczne. Zakład Genety Roślin PAN w Poznaniu ilustruje wykresami, planszami, publikacjami wyniki badań nad , mutagenezą rdślin, hete-rozją i transgresją dziedziczenia białek u roślin. Wreszcie Zakład Fizjologii Roślin PAN w Krakowie przedstawi swój dorobek badawczo-naukowy w zakresie fotosyntezy roślin, wzrostu i rozwoju roślin, odporności na choroby wirusowe itp. W sumie — wspomniane wystawy polskich książek naukowych i dorobek licznych placówek PAN, uczelnianych i resortowych przedstawiają bogaty wkład nauki polskiej w realizację ogólnonarodowego hasła: „Aby Polska rosła w siłę — a ludzie żyli dostatniej!" (Interpress) Kongres nauki - w liczbach W przygotowaniach merytorycznych obrad II Kon gresu Nauki Polskiej wzięło udział ponad 1200 pracowników naukowych, reprezentujących wszystkie ośrodki naukowe w kraju, a zasięgiem dyskusji nad opracowaniami sekcji objętych było tysiące pracowników nauki. Przygoto wania prowadziło 17 sekcji i 80 podsekcji Komitetu Organizacyjnego II KNP. W Kongresie bierze udział ponad 2100 delegatów, wśród nich wszyscy członkowie Polskiej Akademii Nauk. Ponad 870 przedstawicieli wyższych uczelni oraz instytutów nauko wo-badawczych i placówek na ukowych PAN wybranych zos tało przez senaty wyższych u-czelhi lub rady naukowe placówek. Każdy z tej grupy delegatów reprezentuje na Kongresie 13 profesorów i docentów pracujących w uczelniach, placówkach naukowych PAŃ i instytutach naukowo-badaw czych. Środowisko naukowe stolicy, najliczniejsze w naszym kraju, reprezentuje na Kongre sie ponad 900 delegatów. Na drugim miejscu znajduje się Kraków — ponad 260, dalej Wrocław — ponad 170. Liczne reprezentacje mają na Kongre sie środowiska naukowe Śląska — 150 delegatów, Poznania — ponad 140, a także Gdańska i Łodzi — po około 120 delegatów. Z Lublina przybywa blisko 70 osób, ze Szczecina i z Torunia — po ponad 30, inne środowiska są reprezentowane przez 80 osób. Interesująca jest analiza grup wieku przedstawicieli na szej nauki. Otóż najliczniej re prezentowana jest grupa od 41 do 50 lat życia, która obejmuje 880 osób. Po 540 delegatów mieści się w grupach od 61 do 60 oraz powyżej 60 lat. Najmniej liczna (140, niecałe 6 proc.) jest grupa delegatów poniżej 40 lat. Z dorobku polskiej szkoły matematycznej w zakresie teorii równań różniczkowych — za największe osiąg-nięcie uznane zostały prace nie żyjącego już prof. dra Tadeusza Ważewskiego i jego uczniów. Prof. dr Tadeusz Ważewski, zmarły przed kilku miesiącami — był profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego i Instytutu Matematycznego PAN, członkiem rzeczy wistym Akademii oraz jej Komitetu Nauk Matematycz nych. Profesor Ważewski należał do najwybitniejszych matematyków polskich. Osiągnął znakomite wyniki w teorii równań różniczkowych, był twórcą znanej w kra ju i zagranicą krakowskiej Szkoły w tej dziedzinie. Był również zasłużonym wychowawcą i nauczycielem licznego zastępu młodych, wybitnych dziś matematyków. Prof. dr Tadeusz Ważewski był laureatem wielu nagród, w tym Nagrody Państwowej I i II stopnia. Za wybitne zasługi dla nauki polskiej dwukrotnie odznaczony został Orderem Sztandaru Pracy I klasy. Krzyżem Kawalerskim i Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Profesor T. Ważeioski obdarzony został przez swoją uczelnię godnością doktora honoris causa. Na zdjęciu: prof. dr Tadeusz Ważewski CAF — Archiwum Przed szczytem radziecko-francuskim KORESPONDENCJA PA INTERPRESS Z PARYŻA JUŻ godziny tylko dzielą nas od wizyty sekretarza generalnego KPZR, Leonida Breżniewa we Francji. Radziecki Ił-62 wylądował wczoraj około go dżiny 22 na lotnisku paryskim, skąd Breżniew udał się bezpośrednio do odległego o 50 km od Paryża wspaniałego zamku w Rambouillet, niegdyś zamku królów francuskich, a od wielu lat letniej rezydencji prezydentów republiki Tu, w atmosferze całkowitego odprężenia, z dala od sztywnych pompatycznych cere monii pałacu elizejskiego, w otoczeniu przepięknego parku L. Breżniew i G. Pompidou prowadzić będą rozmowy przez wtorek i środę. Spotkanie na szczycie? Tak, ale bez wszelkich ceremonii, tym niemniej — jak twierdzi sie w Paryżu — o dużo większym znaczeniu niż ostatni szczyt fran cusko-radziecki zimą, w Zasławiu, pod Mińskiem, który zresztą też nie miał charakteru oficjalnej wizyty państwowej. W tym tygodniu w zgromadzeniu narodowym toczy ła się debata nad francuską polityką zagraniczną. Nawiązując do toczących się właśnie rozmów L. Breżnie wa z R. Nixonem, francuski minister spraw zagranicz nych Michel Jobert przypomniał, że to właśnie Fran cja, pierwsza spośród państw zachodu dała przykład, nawiązując dialog z ZSRR — dialog, który przemienił się w stale pogłębiającą i rozszerzającą się współpracę. Nie ulega wątpliwości, że jeśli wziąć pod uwagę interesujące nas w tej chwili stosunki na linii Paryż — Moskwa to trzeba obiektywnie stwierdzić, ii współpraca zapoczątkowana przez generała de Gaul le'a stale się rozwija, a wizyta L. Breżniewa, jak pisała „La Nation", masowy organ rządzącej gaullistow skiej partii UDR., potwierdza rolę Francji, jako uprzy wilejowanego partnera Związku Radzieckiego na zachodzie i zdynamizuje jednocześnie francusko-radziec kie konsultacje polityczne", co — jak szeroko podkreśla się w Paryżu — nie może pozostać bez wpływu na praktyczne poczynania francuskiej dyplomacji na forum międzynarodowym. Spotkanie Pompidou — Breżniew — natychmiast po rozmowach radziecko-amerykańskich ma szczególne znaczenie dla zrozumienia przez Francję i inne kraje zachodnioeuropejskiej polityki ZSRR, zmierzającej do stworzenia całkowicie nowej epoki w stosun kach między wschodem a zachodem, epoki, dla której odprężenie i współpraca między ZSRR i Stanami Zjednoczonymi mają pierwszorzędne znaczenie. Nieprawdą jest bowiem, jakoby dyplomacja radziecka dążąca do poprawy stosunków z Waszyngtonem uważała,, iż o sprawach światowych decydują jedynie super mocarstwa. Przeciwnie — stanowisko Związku Radzieckiego jest w tej sprawie odmienne i niezmien ne: pokój może opierać się tylko na zasadach zbiorowego bezpieczeństwa. I dlatego słusznie pisała „L'Hu-manite" iż porozumienie między ZSRR a Francją w przeddzień otwarcia w Helsinkach I fazy Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy może odegrać wielką rolę w ułatwieniu pęstępu i odprężenia. Nie ulega wątpliwości, że tefnatem rozmów Breżniew — Pompidou będą także dwustronne stosunki gospodarcze, kulturalne i naukowe. W sumie, rozpoczynające się z początkiem przyszłego tygodnia konsultacje radziecko-francuskie na najwyższym szczeblu otwierają przed Francją nowe możliwości konstruktywnego współuczestnictwa w budowie pokojowej i kwitnącej Europy od Atlantyku po Ural — takiej, jaką ją widział w swej dalekosiężnej wizji generał de Gaulle, a która od dawna jest pragnieniem krajów socjalistycznych; konsultacje dają także Francji możliwość wkładu do dalszego światowego odprężenia. ZBIGNIEW LIPIŃSKI Racjonalizacja i wynalazczość pracownicza wymagają atmosfery, od powiedniego klimatu. Takie i temu podobne twierdzenia ma ją charakter obiegowy. Często są powtarzane na krajowych naradach wynalazczości, zebraniach związkowych i licznych publikacjach poświęconych tej problematyce. I chociaż prawdziwe — nie zawsze znajdują odbicie w praktyce przedsiębiorstw i zakładów pracy. z drugiej sttony — nie brak przy kładów wykazujących, że przej ście od teoretyzowania na zeb raniach do praktyki nie jest aż tak trudne. Wymaga jednak rezygnacji z wycinkowego i formalnego rozpatrywania zjawisk w tej dziedzinie. Tak jak to m. in. zrobiono w bytomskiej Hucie „Zygmunt". Liczby najlepiej ilustrują tempo w jakim w przedsiębior stwie tym zachodziły przemiany w rozwoju racjonalizacji i wynalazczości pracowniczej. W roku 1968 zgłoszono 34 projekty (przyjęto 15), zaś w roku na stępnym — 82. W 1970 r. zgło szono już 175 projektów, a w następnym — 269. a w roku u-biegłym — 272. Na rok bieżący zaplanowano ok. 300, przy „ZYGMUNTOWSKA" giełda pomysłów Strona 4 Głos nr 177 czym zakład spodziewa się, iż będzie ich o pół setki więcej. Wynikałoby z tego, iż w ciągu 4 lat liczba zgłoszonych uspraw nień w Hucie „Zygmunt" wzro śnie ponad 4-krotnie. Efekty z wynalazczości zastosowanej wzrosły z 3 min zł w 1969 r. do 7,8 min zł w roku 1972. W roku bieżącym przewiduje sie uzyskanie w wyniku zastosowa nia rozwiązań wynalazczych i racjonalizatorskich efektów w kwocie ok. 12 min zł, a więc także 4-krotnie wyższych niż w 1969 r. W wyniku tych przemian Hu ta „Zygmunt" wydźwignęła się z ostatniego miejsca w racjonalizatorskiej tabeli, do pierwszej dziesiątki przedsiębiorstw Zjednoczenia Hutnictwa Żela za i Stali. Z impasu wydostała się o własnych siłach, bez osia dania się na pomoc z zewnątrz, oczekiwania na nowe przepisy i odgórne decyzje. To, czym przedsiębiorstwo legitymuje się obecnie i z cze- go czerpie korzyści jego zało ga i gospodarka narodowa — to zapoczątkowana przed rokiem inicjatywa pod nazwą „giełda pomysłów" — nowa, atrakcyjna forma zgłaszania i przyjmowania wniosków racjonalizatorskich. Polega ona na tym, że w określonym dniu w jednej sali gromadzą się doradcy, komisja wynalazczości a więc wszystkie osoby rozstrzy gające o przyjęciu i wdrożeniu projektu wynalazczego oraz o wypłacie wynagrodzenia. Na tym forum. stawiają się racjo nalizatorzy ze swymi projekta mi, które na miejscu są rozwa żane, oceniane i przyjmowane do realizacji (ewentualnie odrzucane). Każdy racjonalizator, którego usprawnienie zostało przyjęte. ju£ następnego dnip rano może zgłósić się do kasy po 1/3 przysługującego mu wynagrodzenia — resztę wypłaca się po zastosowaniu projektu. Plon ubiegłorocznej giełdy by} nadzwyczaj obfity. Zgłoszono na niej 34 projekty, przy jęto do realizacji 28, w tym 2 wynalazki o zdolności patentowej. W giełdzie wzięły udział 53 osoby — 25 robotników o-raz 28 inżynierów i techników. Zakład z wdrożonych usprawnień uzyskał 1,2 min zł. Udana zeszłoroczna giełda sprawiła, iż takie imprezy postanowiono urządzać corocznie W bieżącym roku spodziewano się ok. 40 wniosków. Ale w trakcie giełdy ich liczba wzrosła do 57 i ... giełdę musiano przerwać w późnych godzinach wiec-zornych. Jej dokończenie nastąpi w innym terminie. U-dział w niej bierze ok. 80 racjonalizatorów, zaś warto^' Przyjętych dotychczas 26 wniosków przekracza 4 min zł. A przecież przed 5 laty wydawało się, że racjonalizacja i wynalazczość w Hucie „Zygmunt" trafiły do ślepego zauł ka. Wydostały się zeń wskutek — jak to się obecnie określa w zakładzie — ingerencji komitetu zakładowego PZPR i dyrekcji w sprawy racjonalizatorskie. Pierwszym krokiem było przedstawienie racjonalizatorom i wynalazcom okreśio nych tematów do opracowania, następnym — usprawnienie procedury składania i rozpatrywania wniosków. Zrezygnowano z kierowania wszystkich spraw do komisji wynalazczości oraz z przesyłania z reguły każdego wniosku do rozmaitych zewnętrznych ekspertów i instytucji. Przekonano się bowiem, że im więcej ekspertów, tym więcej narasta teoretycznych problemów, aż w końcu nie bardzo wiadomo o co chodzi. Nie oznacza to całkowitego zaniechania wstęp nych badań i ekspertyz. O decyzji przesądza jednak przede wszystkim wartość projektu, spodziewane korzyści, koszty wdrożenia — a więc rachunek ekonomiczny, wykazujący wiel kość ponoszonego przez zakład ryzyka wobec możliwych do uzyskania efektów. Ten tryb postępowania doprowadził do skrócenia okresu wdrażania projektów i szybszego wypłacania wynagrodzeń autorom usprawnień. Tak u-kształtowane bodźce produkcyjne i „złotówkowe" sprawi- ły, że racjonalizacja stała się pożyteczną pasją wielu ludzi, sprawą ważną nie tylko dla kieszeni, ale także dla ich pozycji zawodowej, rangi w środowisku. A mimo to w roku ubiegłym po okresie szybkiego wzrostu w poprzednich kilku latach, aktywność wynalazcza zaczęła wykazywać pewną stabilizację. Wtedy to właśnie po raz wtóry zracjonalizowano zakładową racjonalizację — powołano do życia giełdę pomysłów. Nie należy oczekiwać, aby w niezmienionej, obecnie przyjętej formie utrzymała się ona wiele lat. Ulegnie chyba kolejnej racjonalizacji z chwilą, gdy przestanie tak dobrze jak dziś odpowiadać potrzebom za kładu i jego załogi. W Hucie „Zygmunt" bowiem nikt nie przeczy, że pobudzanie inicjatyw wymaga odpowiedniego klimatu, atmorfery. Ale — również w codziennej praktyce — ujmuje się tę rzecz inaczej: ludzi nie można zmusić do myślenia w określonym kierunku, ale można i trzeba ich do tego zachęcać. Społeczne i ekonomiczne skutki takiego podejścia do sprawy daleko wykraczają poza bramy bytomskiej huty. Zygmuntowska giełda warta jest więc szerokiego upowszechnienia. (PAP) Zanim projekt uchwalonej przez Sejm ustawy o zakładowym funduszu socjalnym oraz zakładowym funduszu mieszkaniowym wpłynął do laski marszałkowskiej, był — zgodnie z decyzją Biura Politycznego KC PZPR — przedmiotem rozlicznych konsultacji w ponad 180 zakładach pracy. Dyskutowano nad jego założeniami w różnych środowiskach, wypowiadali się na jego temat eksperci. Zgłoszone uwagi i propozycje wzbogaciły jego treść, uwzględniły wiele wysuwanych przez ludzi pracy postulatów. REZULTACIE naro- się akt prawny, o dużym znaczeniu Politycznym społecz W nym i ekonomicznym, który z pewnością zyska szeroką aprobatę społeczeństwa jako dalszy konsekwentny krok w działaniach partii i rządu, służący poprawie sytuacji materialnej obywateli i sukcesywnemu tworzeniu zrozumiałych dla każdego konstrukcji w dziedzinie uprawnień płacowych i socjalnych. Ustawa zainteresuje wszystkich zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej jest bowiem długofalowym programem rozładowywania spiętrzonych od lat dysproporcji w wydatkowaniu środków przeznaczonych na nagr ody roczne, na cele socjalne i budownictwo mieszkaniowe, reformuje dotychczas obowiązujące przepisy tak, by odpowiadały podstawowym kierunkom polityki płacowej i socjalnej. Obok niewątpliwie pożytecznej roli, jaką pełniła przez, wie le lat „instytucja funduszu zakładowego", miała ona również wiele słabych stron, które w dzisiejszych warunkach spotykały się coraz częściej z o-strzałem słusznej krytyki społecznej. Przede wszystkim ' t-niejące przepisy nie brały pod uwagę tego, jaki jest bezpośredni udział robotnika w wypracowanych przez zakład e-fektach gospodarczych. Po wtóre — sarn robótnik także me był zorientowany, jaki jest bezpośredni związek wykonywanej przezeń pracy i jej wyników z otrzymywanymi w ramach funduszu nagrodami rocznymi. Po trzecie — system funouszu zakładowego nie miał istotniejszego wpiywu na stosunek ludzi do pracy, nie mobilizował ic i do systematycznego usprawnienia jej orga-mzaćji i dążenia do lepszych Wynikó\y ekonomicznych, zakładu. Sprawdzało się niestety ukute niegdyś powiedzonko, ze „czy się stoi czy się leży, to l«J-tka się należy". Dziś, kiedy klimat sprzyja coraz większemu zaangażowaniu w budowę wspólnego bytu i w>zwala wiele twórczej inicjatywy społecznej, kiedy coraz wxę'„ej lu--zl pracuje rzetelnie i z pełnym poświęceniem, trudno godzić się dłużej z mecnaniczną zasadą płacenia wszystkim bez względu na to jak pracują, na ile są zdyscyplinowani i solidni w codziennym działaniu. Trzeba równać w górę do najlepszych — taka jest podstawowa intencja nowej ustawy, która wychodzi z założenia, że w systemie zasad wy- nagradzania premia roczna, zwana zwyczajowo trzynastą pensją, musi być w pierwszym rzędzie nagrodą za uczciwą i zdyscyplinowaną pracę całoroczną. By istotnie nią była, u-stawa precyzuje dokłauuie warunki, służące spełnieniu tego zadania. Po to, by mójgi je znać każdy i by każdy wiedział, że prawo wypracowania nagrody zależy bezpośrednio od jakości jego pracy przez okrągły rok. Daje przy tym ustawa Wyraźną gwarancję do rosnącej z każdym rokiem nagrody każdemu, kto ma na swoim koncie wymagane minimum stażu pracy, kto nie łamał dyscypliny społecznej, dbał o wspóln; majątek, słowem pracował rzetelnie. Biorąc pod uwagę, że nagroda roczna ma osiągnąć docelowo we wszystkich zakładach wysokość pełnej trzynastej pensji — będzie miała cna istotną wagą w budżecie i stanie się efe1"1- wnie działającą zachętą do wydajnej i zdyscyplinowanej pracy. Zreformowany fundusz zakładowy w randze ustawy sejmowej stanie się również mocnym argumentem dla kierownictwa załóg i zakładów, ułatwiającym im egzekwowanie lepszych wyników i sprawniejszej organizacji pracy, zwiększającym ponadto ich własne zainteresowanie osiąganymi wynikami. Ustawa u-trzymuje podstawowe zasady zabezpieczające środki na dzia łalność socjalną i budownictwo mieszkaniowe. W tym zakresie wszystkie uzyskane u-prawnienia pozostają w mocy, natomiast tym zakładom, gdzie narosły dysproporcje, stwarza się szanse ich wyrównania w ciągu najbliższych czterech lat. Przepisy gwarantują wyposażenie każdego zakładu w fundusz socjalny i mieszkaniowy nie wiążąc go jednak rygorystycznie z rocznymi efektami gospodarowania, te bowiem, jak życie uczy czasem się zmieniają. Ustalone z góry na szereg lat o d p i-s y pozwolą samorządom robotniczym i radom zakładowym na bardziej samodzielną działalność i planowanie różnorakich świadczeń, stworzą wdzięczne pole do inicjowania wspólnych przedsięwzięć międzyzakładowych. Dotychczas nie było to łatwe, zakłady bały się angażować w decyzje 0bardziej długofalowym dzia janiu, nie miały bowiem pewności wypracowania funduszów na realizację zamierzonych celów. „Sympatyzujemy szczerze z tym wszystkimi, dla których obce i wstrętne są marazm, opieszałość, brakoróbstwo, tan-deciarstwo, robota aby zbyć, partactwo i fuszerka — pisał prof. Tadeusz Kotarbiński w swoich „Medytacjach" o życiu godziwym". — Zryw buntu przeciwko tym przywarom, to zarazem poryw ku ich prze ciwieństwu, którym jest mistrzostwo właśnie. Nie każdego stać na osiągnięcie mistrzo stwa, ale każdego stać na wysiłek jak największego możliwego przybliżenia się doń. I to właśnie jest tak bardzo u nas społecznie potrzebne". Ustawa Sejmu idzie z duchem tych słów, odpowiada wszystkim pracującym rzetelnie wysiłkiem własnych głów 1rąk. Wychodzi naprzeciw tym którzy swoją postawą i praca, dają świadectwo umiejętności kojarzenia własnych interesów z interesem zakładu i przedsiębiorstwa, z szeroko rozumianym interesem snoiecznyrr i gospodarczym. (Interpress; WIESŁAWA LASKOWSKA Zdjęcia: CAF Decydujący czynnik rozwoju TEMPO i jakość społeczno-gospodarczego postępu służą w socjalizmie lu dziom — i od ludzi przede wszystkim zależą. Warunki sprzyjające wykorzystaniu ich sil twórczych to temat, w którym skupiają się wszystkie kierunki na szego działania. Jest to problematyka ideologiczna, związana z kształtowaniem soc balistycznej świadomości, tematyka polityczna, ukazująca drogi dalszego umocnienia roli klasy robotniczej, jej tojuszu z chłopstwem i inteligencją oraz tematyka społeczna, dotycząca codziennego klimatu pracy i współżycia oraz stosunków między ludzkich. Z punktu widzenia ekonomicznego mamy zaś do czynienia z kioestią o najwięk szym znaczeniu. Chodzi bowiem o optymalne spożytkowanie w interesie socjalistycznego rozwoju i społecznej pomyślności wielkiego potencjału ludzkiego, którym rozporządza dziś nasz kraj. Jak wykorzystujemy ten potencjał, co czynić, aby go w pełni uruchomić — oto pytania, na które odpowiada, IX Plenum, w dwóch horyzontach czasowych. Do roku 1977 trwać będzie znaczny napływ nowych sił do gospodarki, następnie rozpocznie się okres zmniejszania się ich liczby. Do jutrzejszej sytuacji, trzeba przygotować się już dziś, już dziś upowszechniać zasady za trudnienia nie tylko pełnego, lecz i racjonalnego, przyspieszać procesy modernizacji i gospodarki, doskonalić organizację pracy. Konieczność tę uzasadnia również wnikliwa ocena obecnego poziomu gospodarowania, na tle dobrych rezultatów przyspie szonej realizacji programu VI Zjazdu. Trzeba widzieć, że jedynie część wzrostu produkcji osiągana jest dzięki intensywnym., jakościowym czynnikom postępu. Wiele zakładów utrzymuje przerosty zatrudnienia, szafuje pracownikami, bez uza sadnienia powiększa liczebność załóg. Jest to tłem nadmiernej absencji, wysokiej fluktuacji, obniżania wymagań, co znajdu je wyraz w niezadowalającym wykorzysta niu czasu roboczego. W warunkach rozpowszechnienia się metody wykonywania zadań przez „dodawanie" pracowników, słabe jest zainteresowanie modernizacją i racjonalizacją, postępem techniczym i nowoczesną organizacją pracy. Oto dlaczego kluczowym problemem na szego rozwoju staje się konsekwentna wdrażanie zasady, zdefiniowanej na plenum przez tow. Edwarda Gierka: „... Każdy powinien pracować na właściwym miej scu, zgodnie ze swymi zdolnościami, kwalifikacjami i umiejętnościami... W każdym zakładzie pracy powinno być tylko tylu zatrudnionych, ilu i jakich potrzeba, aby w warunkach dobrze zorganizowanej i wy dajnej pracy sprawnie wykonać wszystkie zadania." IX Plenum uwypukliło prawdę podstawową: działalność gospodarcza — to przede wszystkim kierowanie ludźmi. Nie zda egzaminu kierownik, zafascynowany wyłącznie produkcją, rzeczami i wskaźnikami. Widzieć trzeba przede wszystkim ludzi, z nimi i dla nich pracować. Stąd cały kompleks zadań, postawionych przez plenum przed kadrą kierowniczą i dozorem, organizacjami partyjnymi i związkowymi w zakładach. Poczesne miejsce zajmuje wśród zadań doskonalenie stosunków międzyludzkich i realizacja programów humanizacji pracy. Motywy dobrej roboty wtedy będą silne i trwałe, jeśli oprócz przekonania o słuszności celów ogólnych wyrastać będą z u-działu w dorobku dobrze zorganizowanego przedsiębiorstwa, z przynależności do solidarnej, aktywnej załogi, z aprobaty pa nujących w niej stosunków. Istotnym czyn nikiem jest również zachęta materialna, o-parta na wyraźnym uzależnieniu rozmiaru i wzrostu zarobków od rzeczywistego wkładu pracy. Dalsze zmiany w metodach planowania i zarządzania — stwierdziło IX Plenum — powinny stymulować postęp w tym kierunku. Ważny rozdział IX Plenum — to polityka kadrowa, realizująca zasady: właściwy człowiek' na właściwym miejscu. Osiągntę ta w ostatnich latach poprawa sytuacji ka drowej wskazuje słuszność stawiania i eg zekwowania wysokich wymagań pod wzglę dem ideowości, kompetencji fachowych, u-miejętności kierowania i myślenia szerokimi kategoriami socjalistycznego postępu i dobra społecznego, doskonalenia nowoczesnego systemu przygotowania, selekcji i oceny kadr kierowniczych powinno być procesem ciągłym. Kompleks zadań, nakreślonych przez IX Pleńum, dotyczy przede wszystkim partii, której naturalną domeną jest praca z łudź mi i dla ludzi. Instancje i organizacje par tyjne staną na czele realizacji wskazań IX Plenum, będą kontrolowały jej przebieg, usuwając przeszkody i hamulce, wzbogacamy ją o doświadczenia, praktyki. To odpowiedzialne zadanie stanie się in tegralną częścią przygotowań do Krajowej Konferencji Partyjnej, decyzją IX Plenum zwołanej na IV kwartał bieżą.cego roku w celu przeprowadzenia, jak wskazał I sekre tarz KC PZPR „roboczej, rzeczowej, krytycznej i otwartej dyskusji nad doświadczeniami. naszej pracy nad zadaniami, nad tym, jak lepiej służyć Polsce, jak nadal przyspieszać jej socjalistyczny rozwój CIEKAWA INICJATYWA WSInż W OŚRODKU Prcpa-gandy Partyjnej dla miasta i gminy Karlino odbyła się w piątek nietypowa uroczystość. W obecności I sekretarza KP PZPR w Białogardzie, tow. M. Wójcika przedstawiciele Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Koszalinie oraz przedstawiciele władz administracyjnych i partyjnych miasta i gminy Karlino podpisali uroczyście porozumienie, które w kilku , punktach ujmuje rzecz na naszym terenie bez precedensu: współpracę organizacji partyjnej wyższej uczelni z organizacją partyjną w mieście oraz współ pracę uczelni i miasta. Punkt pierwszy stanowi, iż POP przy WSInż. obej- muje patronat nad miejskim i gminnym Ośrodkiem Propagandy Partyjnej — zobowiązując się do wyposażenia go w pomoce naukowe i prowadzenia — w miarę potrzeb — lektoratu na szkoleniach partyj- szczegółowy program i plan działania, a „wysokie umawiające się strony" do jego realizacji wyznaczą swych pełnomocników. Takimi od powiedzialnymi pełnomocnikami ze strony Wyższej Szkoły Inżynierskiej zostali mgr inż. Marian Miłkowski i mgr inż. Wojciech Knyro-wicz. Patronat nad Karlinem nych. WSInż. zobowiązała się także do: doradztwa i pomocy w rozwiązywaniu problemów gospodarczych Karlina; do współpracy organizacji młodzieżowych w zakresie kultury, sportu, turystyki, wypoczynku; do opieki nad karlińskim ko-lem SNT NOT. Ze swej strony drugi partner porozumienia — władze karlińskie — zobowiązały się do opieki i pomocy studentom WSInż. w czasie ich studenckich prak tyk, a także opieki nad absolwentami uczelni, którzy podejmą pracę w Karlinie; do współpracy w zakresie podpisywania umów stypendialnych; do zapewnienia bazy wypoczynkowo--turystycznej dla pracowników i studentów WSInż., Porozumienie, które podpisali JM Rektor WSInż. doc. Jerzy Smoleński, I sekretarz POP przy WSInż. Kazimierz Wierzbicki, I sekretarz KM PZPR w Karlinie, Władysław Bąkowski, I sekretarz KG PZPR, Lubomir Kimbera, przewodniczący Prezydium MRN, Leonard Gawroński i naczelnik gminy Karlino, Lucjan Wrolski jest tylko ramowym ujęciem zasad współpracy. Dla jej prowadzenia opracowany będzie Nie ograniczono się do słów, przemówień i składania podpisów. WSInż. już wyposażyła Ośrodek Propagandy Partyjnej w nowo czesne pomoce naukowe, rozpoczęła też wykłady w ośrodku kadra działaczy partyjnych WSInż. Na pierwszym spotkaniu doc. Jerzy Smoleński scharakteryzował zebranym problemy rozwoju nauki w kraju w przededniu II Kongresu Nauki Polskiej oraz opowie dział, jak na tym tle przedstawia się sytuacja Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Koszalinie, jakie ma ona problemy, jakie perspektywy, jaki zakres działania. Ciekawa -inicjatywa orga nizacji partyjnej i rektoratu WSInż. objęcia „patronatu" nad Karlinem zaowocuje niewątpliwie obopólnymi korzyściami. Byłoby chyba dobrze, by inne organizacje partyjne, szczególnie te większe i silniejsze, np. w naszych dużych zakładach produkcyjnych zastanowiły się, czy nie mogłyby także podjąć współpracy z wiejskimi POP, (sten) Głos nr 177 Strona Otwarte TURYSTA indywidualny według fachowców od turystyki, zwłaszcza tych z biur obsługi turystycznej jest osobą dosyć nieodpowiedzialną, przysparzającą wielu kłopotów. Nikt sobie nie zawraca głowy turystą, który przed urlopowym wojażem nie określił dokładnie miejsca swojego letniego wypoczynku na kilka miesięcy naprzód. Nasze instytucje turystyczne przyzwyczajone są do grup, do zbiorówek, do wycieczek organizowanych przez rady zakładowe i szkolną administrację. Indywidualny turysta? To samowystarczalny traper przecierający nieznane szlaki, wyposażony nie tylko całkowicie w potrzebny sprzęt, ale jednocześnie świetnie obeznany z turystycznymi szlakami, który nie korzysta z żadnych usług wyspecjalizowanych organizatorów turystyki. Co czeka tych odważnych, ale nie samowystarczalnych, którzy bez uzgodnienia, zapowiedzi i rezerwacji przekracza ją granice naszego województwa w powiecie złotowskim, by dojechać nad morze w rejonie powiatu słupskiego? Teoretycznie nikt nie powinien obawiać się takich wizyt. Wszystkie miejsca w powiatowych ośrodkach sportu, turystyki i wypoczynku, to — jak powiadają przedstawiciele WKKFiT w Koszalinie — baza otwarta. W ośrodkach tych czekają i wypatrują indywidualnego turysty? Zainteresowani wiedzą, że wszystkie, miej sca w postiwach są brzydko, ale dosadnie mówiąc — obłożone. W Złotowie spodzilwają się w tym roku przyjazdu ponad 78 tysięcy turystów. Tej masie odwiedzających powiat gości w miejscowych ośrodkach, hotelu i kwaterach prywatnych, polach namiotowych oferuje się jednorazowo 530 miejsc noclegowych. Warto jednak wyjaśnić, że w złotowskim po-stiwie miejsca są zawarowąne dla zbiorowych, z góry ustalonych turnusów wakacyjnych. W ośrodku „Relax" w Lędycz-ku również. Pozostają więc pola namiotowe dla tych, którzy dysponują własnym sprzętem, lub kwatery prywatne. Jeśli szczęście dopisze, nawet miejsca w hotelu „Krajna". Przewodniczący Powiatowego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki w Złotowie, E-dward Urawski twierdzi, że większość turystów przejedzie przez powiat tranzytem. Że zabezpieczono odpowiednie rezerwy miejsc noclegowych dla indywidualnych turysiów Że krótko mówiąc, są przygotowani na przypływ turystycznego szczytu. Oferowane rezerwy dla Indywidualnych turystów to praktycznie kilka miejsc noclegowych w kwaterach prywatnych i hotelu Krajna. Wie lu turystów, których skusi pię kno złotowskiego krajobrazu, odjedzie nie dlatego, że chce, ale dlatego, że nie znajdzie na kilka dni turystycznego dachu nad głową. Nikt z kierowników złotowskiej turystyki nie będzie wylewać z tego powodu łez. Kto oblicza, ilu gości odeszło z kwitkiem w Biurze Obsługi Turystów? W mieście nie widać plansz z podstawową turystyczną informacją. Pracownicy w punk tach „it" są, niestety, mało uprzejmi, co gorzeją niezbyt kompetentni. Na dworcu auto busowym i kolejowym powinna być bardziej ofensywna reklama turystycznych usług powiatu. Jeżeli turysta dojedzie do Słupska, nie ma co liczyć na miejsce noclegowe. W powiecie słupskim nie powołano jeszcze POSTiW. Informacja turystyczna jest równie uboga jak w Złotowie. Ośrodek Informacji Turystycznej PTTK sprytnie ukryto, prawie nie do odnalezienia bez dodatkowych wyjaśnień. Na dworcu PKS, czy PKP próżno szukać wyczerpującej informacji. Co, gdzie, i kiedy. W każdym z wymienionych powiatów wydrukowane foldery. Niestety, tam, gdzie powinny być — w kioskach „Ruchu", przy stacjach, nie znajdziesz wystawio nego za szybę egzemplarza. Gdzie można w powiecie słupskim pojechać nad morze? Ustka, Rowy, miejscowości spopularyzowane i znane w kraju. W Ustce, od niedawna działa Oddział WOSTiW. Dysponuje około tysiącem łóżek w prywatnych kwaterach. Rezerwa dla indywidualnych, nie spodziewanych gości? Biuro za kwaterowań prowadzi normalne wczasy./Wszystkie turnusy już wykupione, zarejestrowane. W Rowach? Nie ma Oddziału WOSTiW i nie ma rów nież żadnych możliwości. Co pozostaje? Szukanię miejsca od domu do domu ha własną rękę prywatnego lokum... Czy dla turystów mamy w województwie otwarte drzwi? Turysta indywidualny, który liczy na funkcjonalnie działające placówki obsługi ruchu turystycznego, przyjeżdżając do Koszalińskiego srodze się zawiedzie. Jeśli brakuje noclegów, jeśli nie jest najlepiej z liczbą miejsc w lokalach gastronomicznych, jeśli nie można trafić na właściwą, dobrze widoczną informację, trudno być w takich sytuacjach optymistą. WALDEMAR PAKULSKI Przystań nad jeziorem Krzynia. Fot. I. Wojtklewlca B Krzynia m Konradowo Gałęzowo Żadnej z tych miejscowości na turystycznej mapie województwa nie znajdziesz.Szkoda, bo Jest to trasa bardzo atrakcyjna, do złudzenia przypominająca najbar dziej uznane już tereny bieszczadzkie. OD SŁUPSKA trzeba jechać w kierunku Bytowa, przez Dębni cę Kaszubską. 6 km za Dęb nicą zwykła żużlowa droga w prawo i kierunkowskaz — Krzynia. Pagórkowaty te ren porosły dorodnym lasem wiedzie aż do zalewu, nad którym kilka zakładowych ośrodków wypoczynkowych. Brzegi zalewu pia szczyste . ale przestrzegamy przed kąpielą, zwłaszcza sła bo pływających, bo głębokość jeziora sięga 15 metrów. Można tu wypożyczyć sprzęt wodniacki (kajaki, ło dzie rybackie, rowery wodne). Możesz także powędko wać, bo zalew Jest bogaty w ryby. Szczupak, leszcz, wzdręga, płoć i węgorz. W Krzyni radzimy zaparkować samochód i pieszo u- Jeśli nie ciągnie cię wędkowanie, możesz poszukać grzybów. Te tereny słyną z dorodnych borowików, które już można znaleźć (!) Wokół jeziora piękne ter oraz jodła szlachetna w odmianie błękitnej (A. nobilis war glauca), a tak że sporo jedlic Douglasa czvli daglezji (Pseudotsuga Taxifo-lia). Z pozostałych rodzajów drzew na uwagę zasługują: ja rząb mączny (Śorbus aria), lipa pośrednia (Tilia europea) oraz klony srebrzyste (Acer saccharinum), a z,krzewów — lilaki, śnieguliczki, liguster, berberysy, jaśminowce i głogi. Park, jak i cała okolica jest wymarzonym miejscem odpoczynku, tym bardziej, że w pobliżu jest niewielkie, ale bardzo malownicze jezioro. Nie bez znaczenia jest również ser deczna gościnność gospodarzy — dyrekcji i nauczycieli Zasad niczej Szkoły Leśnej w Orlu, którzy chętnie udostępniają zwiedzającym wszystkie przyrodnicze niezwykłości. Tekst i zdjęcie: W. WISNIEWSKI FALA wczasowego, turystycznego wyżu dobija do naszego województwa„Przy jeżdżą ją nad morze na wypoczynek, ale jednocześnie, gdzieś w Polsce czeka ktoś na ich powrót, liczy na drobne upominki, pamiątki. Drob ne, ciekawe z których wyraź klor bytowskich kaszubów. Z Mina/morzem ° ^ teg°' C0 Wejrzałam w skle-nad morzem.pach trudn0 mów;ć 0 f0[ki0j. Zapytaliśmy naszych gości:rze. co sądzą o pamiątkach, drob- . , . _ nych upominkach, które mo-Andrzej Gawlik z Poznania: gą kupić w naszym wojewódzTen straszny sztuczny bur twie? Czy są z tych zakupów*y'n' Nieśmiertelne mewy i zadowoleni?rachityczne okręty w prywatnych kioskach mogą przyprą Iwona Górska z Zabrza:wić nie tylko mnie o ból gło Chciałam kupić dla znajo-wy. Kto to produkuje i kto mych jakąś pamiątkę znadustala ceny? Najlepiej chyba morza. Szukałam wszędzie,przywieść w podarunku garść Poszłam przede wszystkim dobałtyckiego piasku Ładny „Cepelii". Odwiedziłam kilkaznad morza i co ważne -- zu sklepów. Wybrałam się na-pełnie za darmo. wet do Koszalina. Niestety ogłosiły przed laty słowa tu rystycznej piosenki. Nie przeczę, że przed laty było to najzupełniej możliwe. Szczęśliwy ć^ńadacz namiotu mógł go roz oić w dowolnym miejscu. Pojęcie „pola namiotowego" nie było wówczas modne, ale miejsc do biwakowania nie brakło. Wraz z rozwojem tury styki nie zorganizowanych do tychczas turystów z namiotami, ujęto w karby administra cyjne, wyznaczono miejsca biwakowe a przedsiębiorstwa tu rystyczne zaczęły pobierać za nie opłatę, gwarantując w zamian zapewnienie podstawo-wych wygód. Obecnie każdy szanujący się ośrodek ma pole namiotowe. Teoretycznie przyjmuje się tam, turystów indywidualnych. Pobiera się od nich opłatę w zależności od kategorii ośrodka i zapewnia się turystyczne wy gody. A jak jest w rzeczywistości? Zwiad rozpoczynamy U) Szczecinku. / OSEODEK TURYSTYCZNY PTTK NAD JEZIOREM TRZE SIECKO. Kierownik ośrodka. Leonard Giecołd prowadzi na pole namiotowe. — Niestety, indywidualnych turystów już tu nie przyjmuje my mówi. — Z namiotami Przyjeżdża siedem turnusów Warszawskiego ZMS. Będą u *04 prz*z cały sezon —A jak zgłosi się do was turysta indywidualny? —Na pewno nie odejdzie z kwitkiem. Mamy jeszcze sporo miejsca, gdzie można rozbić namiot. Jasne, że nie będzie miał takich wygód jak na polu namiotowym, ale miejsce się znajdzie. Wygody na polu namiotowym to elektryczne oświetle - namiotów. Nikt tu nie pobiera opłat ani nie rejestruje przyjeż dżających. Kierownik SZCZECINECKIEGO OŚRODKA TKKF „FALA", na pytanie o pole na miotowe, kategorycznie stwier dził, że nic takiego tu nie ma. W następny dzień po wizycie dostaliśmy telefon z ogniska TKKF zawiadamiający, że... po Weźmiemy tylko namiot... nie placu odległe o 30 metrów ubikacje i bieżąca woda w odległości kilkudziesięciu metrów. W przyszłych latach pla nuje się doprowadzenie wody aż na miejsce biwakowania. To jednak sprawa przyszłości. Naprzeciw ośrodka PTTK znajduje się ogrodzony teren gdzie mogą rozbić namioty tu ryści indywidualni. Należy on do Prezydium MRN w Szczecinku. Teren jest oświetlony i ma bieżącą, wodę. Brak jest natomiast kanalizacji. Turyści sami muszą pilnować, swoich le namiotowe w tym ośrodku istnieje od 10 lat. Widocznie kierownik nic o tym nie wiedział Smutno to świadczy o t„ważności" pola namiotowego w szczecineckim ośrodku TKKF. OŚRODEK POSTiW NAD JEZIOREM RYCHNOWSKIM koło Człuchowa. Recepcjonistka ma przed sobą cennik opłat Jedna z pozycji brzmi: pole na miotoice opłata 5 złotych. Nie stety, recepcjonistka nie wie gdzie są wytyczone pola namio towet Turyści rozbijają namio nic z tego. W cepeliach oferują wszystko, co mogę dostać u siebie w domu. Słyszałam, że macie bogaty fol- ty, gdzie im się podoba. Mogą w zamian korzystać z urządzeń ośrodka. Podobnie jest w innych o-środkach. Prawie wszędzie są wytyeżone miejsca dla turystów z własnym namiotem Opieka nad tymi miejscami o-granicza się przeważnie tylko do wytyczenia placu. Nie są rozwiązane sprawy stałego nadzoru, doprowadzenia wodyt kanalizacji, . bardzo mało jest wypożyczalni sprzętu wodnego i turystycznego. Za to regu lamie inkasuje się opłaty. Z roku na rok coraz więcej namiotów znajduje się w rękach turystów indywidualnych Handel oferuje coraz to nowe typy namiotów. Może więc władze turystyczne poważnie się zastanowią, gdzie je będzie można postawić. E. BUREL P. S. Statystyki stwierdzają ce, że w naszym województwie znajduje się kilka tysięcy miejsc na polach namiotowych uważam za czystą fantazję. Tylko z jednego rajdu wynika, że kilkaset miejsc turysta indywidualny może spisać na straty< S. B. Antoni Książkiewicz z Gnie zna: — Namiętnie zbieram pocztówki. Nie tak jak wszyscy ze znaczkami pocztowymi. Sam kupuję, wybieram. W Mielnie nie mogłem się zdecydować —fełioć wybór był ra czej niewielki. Czy nie można częściej fotografować waszego regionu? Autorzy zdjęć cierpią na jakąś złośliwą manierę. Trochę plaży, trochę lasu i te morskie bałwany... Dlaczego nie mogę w kioskach ,,Ruchu" xv Mielnie otrzymać choć w -jednym z nich, pocztówek z innych miejscowości waszego województwa? Jerzy Kubasik z Nasielska: Co tam pamiątki. Szukałem dla dziecka zwyczajnego koła ratunkowego z gumy. W Ustce,, niestety, nie znalazłem. Były, wyszły - taka informa cja, którą słyszałem w każdym sklepie, może doprowadzić do szału. Dlaczego u was nie potrafią na sezon zgro madzić odpowiednich zapasów tego rodzaju sprzętu? Anna Wertan z Warszawy: — Nic nie ma. Przecież bardzo atrakcyjnym upominkiem byłaby np. wypreparowana paszcza dorsza. W przedsiębiorstwach połowowych o ma teriał nie jest trudno. Co mó wić o upominkach, dobrego zwięzłego informatora też nie ma. Takie koszalińskie „Who is Who" to przecież szansa na spopularyzowanie w kraju wa szego pięknego krajobrazowo województwa. Marian Gardyś i Kratowa; —To jest problem ogólnopolski. Niech pan przyjedzie do Zakopanego. Co tam można dostać? Laseczki, kierpce, szkatułki. To samo, co na wy brzeżu. Zbięram dla moich chłopców morskie kamyki. To będzie najlepszy morski upo minek. Trafiły mi się okruszki bursztynu. A oprócz tego zabiorę do domu „Ptasie mleczko". Słyszałem, że w Bytowie jest jakiś rzeźbiarz ludowy, chcę się tam wybrać. Może tam kupię coś ciekaw® go. Lucyna Kumicka z Łodzi: —Marzę, by kupić od jakiegoś szypra oryginalne stare i niepotrzebne już koło sterowe. Chciałam takie koło podarować znajomym. To byłaby frajda. Dlaczego jakaś spółdzielnia nie produkuje tego rodzaju pamiątek. Gwaran-tuj.ę ogromny zbyt. Zawsze można po powrocie opowiadać znajomym, że to oryginał ne, podarowane z kutra... Lech i Barbara Konopaccy z Torunia: — Kołobrzeg taki kurorty ale ciekawej pamiątki znad morza, z Kołobrzegu tu się ńie dostanie. Marzymy o okręcie, fregacie, umieszczonej w butelce. Może pan mógłby nam pomóc kupić coś takiego... Kazimierz Kulczak z Wrocławia: — Kupiłem okręciki ze sztucznego bursztynu, kalendarz z kołem ratunkowym. Podoba mi się to. W sklepach państwowych nic takiego się nie znajdzie. Wszystko kupiłem w prywatnym kiosku. Drogo. Dzieci chciały jeszcze więcej. Notował: (pak) Głos nr 177 Strona 7 ODDZIAŁ DROGOWY PKP w SŁUPSKU zawiadamia wszystkich użytkowników drogi łączącej miejscowość Palówko z szosą nr 52 Słupsk — Sławno, w powiecie sławienskim, że z dniem 1 lipca 1973 r. znosi się strzeżenie przez dróżników przejazdu kolejowego położonego w km 146,409 szlaku Sycewice — Sławno linii Gdańsk — Stargard Szczeciński, przez który ww, droga krzyżuje się z torami kolejowymi. Użytkowników drogi uprasza się o zachowanie szczególnej ostrożności podczas korzystania z ww. przejazdu. K-2310-0 ZAKŁADY USŁUGOWO WYTWÓRCZE PRZEMYSŁU TERENOWEGO w Słupsku ogłaszają zapisy kandydatów do nauki zawodu o specjalności SKŁADACZ RĘCZNY prac. przem. poligraficznego do podległego nam ZAKŁADU GRAFICZNEGO w Słupsku, przy ul. Mickiewicza 14 WARUNKI PRZYJĘCIA: 1)wymagany wiek kandydata (chłopca) od 15 do 18 lat i ukończenie szkoły podstawowej oraz kontynuacja nauki w zasadniczej szkole zawodowej iub liceum ogólnokształcącym, 2)kandydaci ubiegający się o przyjęcie winni zgłosić się osobiście w biurze przedsiębiorstwa i złożyć następujące dokumenty:, a)podanie,, b)własnoręcznie napisany życiorys, c)świadectwo ukończenia VIII klasy szkoły podstawowej, d)2 zdjęcia, e)świadectwa zdrowia stwierdzające zdolność i możliwość nauki w zawodzie składacza ręcznego (badania przeprowadza lekarz w Międzyzakładowej Przychodni przy ul. Tuwima 23). Nauka trwa trzy lata. Po ukończeniu nauki zawodu uczniowie mają zagwarantowaną pracę w zakładzie graficznym w Słupsku. Warunki wynagrodzenia uczniów: w I roku nauki 260 zł w II roku nauki 380 zł w III roku nauki 600 zł oraz możliwość otrzymania premii za dobre osiągnięcia w nauce w wysokości do 25 proc. wynagrodzenia zasadniczego. K-2305-0 TELEWIZORY naprawiamy. Koszalin, tel. 308—23.Gp-2813-(' POGOTOWIE telewizyjne Pluta Terpiłowski. Koszalin tel. 225-30. Gp-3793-0 SAMOCHOD nowy marki warszawa — sprzedam. Wiadomość: Miastko, tel. nr 818.G-3885-0 MOSKWICZA 407 z przyczepką — lub bez — sprzedam. Czarne, tel. 145.G-3882-0 składają DYREKCJA, POP i KOIEDZY WZ PGR KOSZALIN Mgr. inż. Henryce Świętek wyrazy głębokiego współczucia z powodu nagłej straty SYNA Stanisławowi Świętkowi z powodu śmierci SYNA składają PREZYDIUM PRN w WAŁCZU POP, RADA ZAKŁADOWA oraz WSPÓŁPRACOWNICY Wyrazy gębokiego współczucia Koledze MZ ES 250/2 — sprzedam. Koszalin, Moniuszki 20, po godz. 15. Gp-3876 SILNIK wartburga 353 — sprzedam. Koszalin, tel. 278-51, wewn. 14, od siódmej do piętnastej. Gp-3877 TAKSOMETR poltax — sprzedam. Koszalin, Spokojna 5/1. Gp-3881 MASZYNY stolarskie, trak — sprzedam. Wiadomość: Skowron Sławno, pl. Sportowy 2. G-38S4-0 iko- j KUPIĘ obraz olejny lub nę, lustro w ozdobnej ramie, stary zegar, świecznik. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń.Gp-3879 Wyrazy głębokiego współczucia Koleżance Mieczysławie Socha nauczycielce\ Szkoły Podstawowej nr 2 w Sławnie z powodu śmierci MĘŻA składają RADA ZAKŁADOWA ZNP ł INSPEKTORAT OŚWIATY W SŁAWNIE PRZYJMĘ małżeństwo do pracy w gospodarstwie. Wiadomość: Koszalin, tel. 270-77, po godz. 17. Gp-3875 WOJE WODZKIE Przedsiębiorstwo Handlu Artykułami Papierniczymi i Sportowymi w Słupsku wynajmie na terenie Kołobrzegu pomieszczenie fgaraż lub większa piwnica) na składowanie papieru toaletowego. Zgłoszenia należy kierować telefonicznie pod numer 49-06 SłupskK-2311 pr. Koleżance Mieczysławie Socha wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci MĘŻA składają KOLEŻANKI i KOLEDZY ze SZKOŁY PODSTAWOWEJ nr 2 im. mjra H. SUCHARSKIEGO w SŁAWNIE Koleżance Urszuli Tarasewicz i Jej Rodzinie serdeczne wyrazy współczucia z powodu śmierci synka RAFAŁA składają ZARZĄD RADA ZAKŁADOWA i PRACOWNICY „SPOŁEM" WSS w KOSZALINIE MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO GOSPODARKI KOMUNALNEJ i MIESZKANIOWEJ w ZŁOTOWIE ogłasza PRZETARG na wykonanie elewacji i dokonanie rozbiórki budynków w Złotowie w III kwartale 1973 r. Orientacyjny łączny koszt robót w 24 obiektach wyniesie około 900.000 zł, Szczegółowej informacji udziela Dział Techniczny Przedsiębiorstwa w Złotowie, ul. Szpitalna nr 38, kod, nr 77-400. Przetarg odbędzie się 2 lipca 1973 r., o godzinie 8, w biurze MPGKiM. Zastrzega się swobodny wybór oferty, bądź uznania, że przetarg nie dał wyniku.K-2386 PREZYDIUM MIEJSKIEJ RADY NARODOWEJ w WAŁCZU ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie szaletu miejskiego, murków dekoracyjnych, ogrodzeń i elewacji budynków na terenie m. Wałcza.W przetargu mogą brać u-dział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składa* do 28 czerwca 1973 r Otwarcie ofert nastąpi 29 czerwca 1973 r. o godz. 9 w gmachu Prez. MRN pokój nr 30. Prezydium zastrzega sobie prawe wyboru oferen ta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. Iv-2363-0 UWAGA! UCZNIOWIE I ABSOLWENCI KLAS ÓSMYCH! Jeśli chcesz zdobyć dobry zawód i jednocześnie zarobić zapisz się do ZASADNICZEJ SZKOŁY BUDOWLANEJ w WAŁCZU wybierając jeden z zawodów: —monter wewnętrznych instalacji budowlanych (hydraulik) —murarz —betoniarz — zbrojarz —cieśla lub do fili! ZASADNICZEJ SZKOŁY BUDOWLANEJ w DRAWSKU z siedzibą w ZASADNICZEJ SZKOLE ZAWODOWEJ w zawodzie murarz. We wszystkich zawodach nauka trwa 2 lata. W CZASIE TRWANIA NAIJKI UCZNIOWIE OTRZYMUJĄ: —wynagrodzenie miesięczne od 250 do 600 zl zależnie od wieku i klasy oraz przy dobrych wynikach premię od 15 proc do 25 proc. stawki1 —nieodpłatnie ubranie robicze —nieodpłatnie umundurowanie szkolne (mundur szkolny, butv 2 koszule) —nieodpłatnie drugie śniadanie codziennie na budowie i w szkole w cenie fi zł — uczniowie znajdujący sie w trudnej sytuacji materialnej otrzymują zapomogi bezzwrotne do 300 zł miesięcznie. Kandydatom zamiejscowym zapewnia się bezpłatny psbyt w internacie, odpłatność tvlko za wyżywienie. Chętni mosą kontynuować dalszą naukę w 3-letnim TECHNIKUM MŁODZIEŻOWYM na podbudowie Zasadniczej Szkoły Budowlanej lub w 3.5-!etnim TECHNIKUM dla PRACUJĄCYCH na podbudowie Zasadniczej Szkoły Budowlanej. Informujemy jednocześnie, że przyjmujemy ZAPISY do 3,5-Ictniego TECHNIKUM BUDOWLANEGO dla PRACUJĄCYCH o specjalności: budownictwo ogólne, na podbudowie Zasadniczej Szkoły Budowlanej. Informacji udziela i zapisów dokonuje sekretariat Zasadniczej Szkoły Budowlanej w Wałczu, ul. Wybudowanie 95, telefon 20 82. Zapisów do Filii Zasadniczej Szkoły Budowlanej w Drawsku dokonuje Zasadnicza Szkoła Zawodjwa w Drawsku, ul. Seminaryjna 2, telefon 425. DO PODANIA NALEŻY DOŁĄCZYĆ: —życiorys —śwjadectwo ukończenia szkoły podstawowej —świadectwo zdrowia stwierdzające przydatność do zawodu —dwie fotografie podpisane na odwrocie —odpis (może bvć mas/vnowy) aktu urodzenia. W przypadku zbyt dużej ilości zgłoszeń o przyjęciu decyduje kolejność złożonych dokumentów. K-1502-0 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w OLSZTYNIE ul. Metalowa 6. 10-956 wydzierżawi i adaptuje obiekt położony w nadmorskiej miejscowości z przeznaczeniem na kolonie letnie dla 100 dzieci w 1974 roku i latach następnych. Oferty zgłaszać pod wyżej podanym adresem. K-201/B-0 POSZUKUJĘ na rok lub dwa kawalerki. Wiadomość: Koszalin, tel. 228-38, po godz. 18.Gp-3880 ZAMIENIĘ spółdzielcze M-4 w Je leniej Górze, na Koszalin, Słupsk. Kalamus, Jelenia Góra, Karłowicza 31V9.G-3883 ZAMIENIĘ mieszkanie: dwa poko je, kuchnia, łazienką i przedpokój, o łącznej pow. około 70 m kw. w domku dwurodzinnym, stare bu downictwo w Białogardzie, na po dobne w Szczecinku. Wiadomość: telefonicznie codziennie od godz. 7 do 15, nr tel. 441 Białogard. K-2388-0 DYREKCJA Szkoły Podstawowej nr 2 w Połczynie-Zd roju zgłasza zgubienie legitymacji szkolnych na nazwiska' Sławomir Barabrrb i Marek Kucharski.K-2387 CHŁODNIA SKŁADOWA w KOSZALINIE INFORMUJE przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielnie oraz osoby prywatne, że w okresie zbiorów 1973 r. będzie prowadziła skup: czarnej i czerwonej porzeczki @ czarnego bzu # śliwki węgierki © truskawki „faworytka" (odszypułkowana) Od drobnych dostawców przyjmowane będą owoce w punkcie skupu na terenie Chłodni. Ceny skupu zostaną podane do wiadomości przed okresem Obiorów. Gwarantujemy odbiór każdej ilości wymienionych o-woców zarówno w roku bieżącym, jak i w latach następnych. Osoby pragnące założyć plantację prosimy o kontaktowanie się z komórką kontraktacji. SKUPUJEMY OWOCE ŚWIEŻE JAKOŚCI DOBREJ Porozumienia i umowy na dostawę prowadzi dział zaopatrzenia i zbytu. K-2334-0 UWAGA zakłady pracy — instytucje — szkoły — mieszkańcy! NIE NISZCZCIE MAKULATUBY to surowiec dla przemysłu — pieniądze dla dostawcy. WSZYSTKIE PUNKTY SKUPU —GDAŃSKIEGO PRZEDSIĘBIORSTWA SUROWCÓW WTÓRNYCH —SPÓŁDZIELNI PRACY „ZŁOMOWIEC" —SPÓŁDZIELNI „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" skupują bez ograniczeń na terenie województwa każdą Ilość makulatury i innych surowców wtórnych. Przy dostawach transportem własnym — ceny franco, przy odbiorze transportem punktu skupu — ceny loco. Dostawcy Indywidualni oraz szkoły otrzymują 1 zł za 1 kg makulatury. K-215/B-0 DYREKCJA Szkoły Podstawowej nr 1 w Połczynie-Zdroju. zgłasza zprubipnip legitymacji szkolnych na nazwiska: I.ech Szuryn, Tomasz Reński, Jerzy Durajczyk i Tadeusz Kruczyna.K-2389 PAŃSTWOWY Ośrodek Maszynowy w Mirosławcu ząłasza zgubienie dowodów rpjestracyjnvrb na.-ciągnik ursus €-4011, nr rej, EW 1645, ciągnik ursus C-330, nr rej. Ew 1752: przyczepe Słupsk WI 3,5 t, nr rej. E 26066 oraz przyczepę Sanok D-3, nr rej. E 7836. K-2390 DYREKCJA WOJEWODZKIEGO PRZEDSIĘBJORSTWA PRZEMYSŁU GASTRONOMICZNEGO ODDZIAŁ SŁUPSK przyjmie natychmiast do pracy SPRZEDAWCÓW W PUNKTACH tzw. „małej gastronomii". Płaca na warunkach u-mowy ajencyjnej wg ustalonych stawek prowizyjnych., Podanie wraz z życiorysem należy składać w dziale handlowym WPPG O/Słupsk, który udzieli szczegółowych informacji. K-2360-0 KOMBINAT ŁĄKARSKI PGR W GŁÓWCZYCACH, pow. Słupsk zatrudni natychmiast MAGAZYNIERA do Zakładu PGR Wykosowo. Wymagane wykształcenie średnie i praktyka. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w komórce spraw osobowych Główczyce ul. Mickiewicza 10, telefon Główczyce 76.K-2361-0 MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO REMONTOWO-BUDOWLANE w SŁUPSKU, ul. TUWIMA 23, TEL. 40-31 zatrudni następujących pracowników: SZESCIU STOLARZY, TRZECH DEKARZY, DZIESIĘCIU MURARZY, PIĘCIU MALARZY, ZBROJARZA ponadto zatrudni INŻYNIERA lub TECHNIKA MECHANIKA na stanowisku kierownika produkcji pomocniczej, MAGAZYNIERA MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH. Warunki płacy i pracy zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie.K-2377 PRZEDSIĘBIORSTWO TRANSPORTOWE HANDLU WEWNĘTRZNEGO ODDZIAŁ w SŁUPSKU, ul. Kilińskiego 47 zatrudni natychmiast: KIEROWCÓW z I, II i III KAT. PRAWA JAZDY, na pojazdy ciężarowe po naprawie głównej. Możliwość dodatkowego wynagrodzenia za czynności ładunkowe. Premia indywidualna do 45 proc.; ROBOTNIKOW TRANSPORTOWYCH (konwojentów-ładowaczy) do prac przeładunkowych, rozładunku wagonów, przewozu towarów spożywczych, przemysłowych. Premia indywidualna do 60 proc. Wymagany dobry stan zdrowia; KONTROLERA TECHNICZNEGO z wykształceniem średnim samochodowym i praktyką w zawodzie; MAGAZYNIERA z wykształceniem technicznym średnim, kilkuletnią praktyką; MONTERÓW SAMOCHODOWYCH z kilkuletnią praktyką i świadectwem czeladnika albo ukończoną ZSZ; UCZNIÓW do zawodu mechanika samochodowego. W sprawie zatrudnienia szczegółowych informacji udziela komórka ds kadr pod w/w adresem.K-2339 SPRZEDAŻ części zamiennych RTV stosowanych wyłącznie w starych odbiornikach radiowych i telewizyjnych — krajowych i z importu — w dniach 28. 29 i 30 VI 1973 r. w lokalu Stacji Obsługi Telewizyjnej ZURT SŁUPSK, ul. Drewniana nr 8 K-2371-0 Kiedy zwróciłem się do przewodniczącego Prez. MRN w Ustce o wywiad na temat tegorocznych „Dni Ustki", odpowiedź mnie zaskoczyła: — Dla nas „Dni Ustki" są nie po to, żeby świętować, ale pracować — odpowiedział Wiesław Obarzanek. — Przygotowanie imprez, - szczególnie dla wypoczywających w naszym mieście, wymagało wiele godzin pracy. Sama dekoracja pochłonęła sporo środków i trudu. Na szczęście w tym roku włączyły się zakłady pracy i w zasadzie cały ciężar deko feć.u spadł na Stocznię, ,,Kora Jak długo jeszcze? Piwna pianka nad wodą Spacerowicze, wchodzący do alei Brzozowej, od strony ul. Nad Śluzami, czuli sie w sobotnie popołud nie jak na wielkim pikniku. Dookoła mnóstwo ludzi, wypoczywających nad- wodą, Rojno i gwarno było szczególnie obok samej restau racji. Wszystkich obecnych jednoczyło bowiem piwo. Niektórzy mie li już dosyć tego napoju. Na trawie chrapało dwóch osobników, a ścieżkę przy bajorku zagradzał roz ciągnięty młody człowiek, pokrwa wiony przy upadku. Kilka kroków dalej mama straszyła swoje kilkuletnie dziecko: — Jak będziesz niegrzeczny, to zo stawię cię z tym pijakiem, co tam leży. Poskutkowało. Chociaż jeden raz była jakaś korzyść z tej sytuacji. Zakłady Gastronomiczne ułatwiły sobie zadanie, wyrzucając piwo szy z lokalu — na zewnątrz, na zieloną trawkę. Ale nie załatwiły ani cząstki problemu, który staje się coraz bardziej dotkliwy. Powtarzamy to od dawna i powtarzać będziemy, że trzeba wreszcie uczynić zdecydowane pociągnię cię. zastanowić się, kto zbuduje pi Wiarnię z prawdziwego zdarzenia. HJsuwanie piwoszy poza lokal — niewiele da, chyba tylko tyle, że hędą się oni gromadzić w tych klitkach, które w ciasnocie i bru dzie sprzedają coraz więcej piwa. Miejskie władze mogą zwoływać jeszcze dziesiątki narad poświęconych bezpieczeństwu, porządkowi, estetyce — i nie uzyskają żadnego rezultatu, dopóki nie zaczna sięgać do źródeł zaniedbań, W tym przypadku — braku odpowiednich lo- Znając nasz cykl inwestycyjny, *nożna przepowiedzieć z dużą dozą pewności, że lokal taki może oyć zbudowany w 3—4 lata, po po Wzięciu decyzji. Trzeba więc pospieszyć się, bo czas stracony — Jest czasem straconym na zawsze i nie da się go odrobić. (emte) rozpalajmy OGNIAl W LESIE bia", „Łososia" i inne. Słucha cze z Centrum Wyszkolenia Specjalistów Marynarki Wo.ier nej podjęli się zawieszenia te go wszystkiego co ma wizualnie udokumentować dekadę „Dni Ustki". Na trawnikach ; zieleńcach pracuj a nasze brygady porządkowe. Ponieważ mamy pierwsze uwagi sezonowych gości o tym jak widzą Ustkę, musimy zajrzeć też do ooszczególnych posesji od oodwórka. —Główne nasilenie imprez przypadnie właśnie w tym ty godniu? —Wydaliśmy informator o programie obchodów „Dni Ust ki" i chcemy wykonać wszystko, co w nim zawarte. W niedzielę np. emocjonowaliśmy się wyścigiem kolarskim u-licami miasta, w MDK odbył się wieczór rozrywek umysłowych , obok kapitanatu portu zorganizowaliśmy projekcję fil mów o tematyce wojskowej (przez cały tydzień). Wieczorem ulicami miasta przeszła „rozśpiewana kompania", młodzież miała też możność potańczyć. Wczoraj zakończył się w Ust ce XI Ogólnopolski Turystyczny Zlot Motorowy „Do morza". —To już było, a co jeszcze będzie? —Nasze kino wyświetla filmy o tematyce morskiej. W CWSMW udostępniono zwiedza jącym gabinet historii. W kolejnych dniach będzie maszerowała ulicami „rozśpiewana kompania", w MDK i Klubie Rybaka przewidziano spotkania z dziennikarzami. Be .dziemy też gościli w Ustce dwa znane wojskowe zespoły estra dowe „Kontrasty" z Gdyni i „Eskadrę" z Poznania. W środę, w MDK, zgaduj-zga duła na temat „Czy znasz Zie mię Koszalińską", w Klubie Rybaka odbędą się imprezy 7 okazji „Dnią Rybaka", podczas których wystąpi gościnnie zespół estradowy „Dalmor". W wielu ośrodkach wczasowych organizuje się imprezy własne z udziałem wcżasowi-czów. Zakłady otwierają też bramy organizując „dni otwarte" (Sto cznia, „Korab", „Łosoś"). Rybacy z „Korabia" spotkają się z młodzieżą przebywającą na koloniach i obozach. Do 30 czerwca w MDK czyn ne są wystawy malarstwa i plastyki, książki marynistycznej i wydawnictw regionalnych. Stocznia urządza wystawę modeli statków, trampów, łodzi już produkowanych, jak tęż tych, które będzie wytwarzać w przyszłości. —Nie słyszałem dotychczas o inicjatywach przedsiębiorstw} zajmujących się organizacją wczasów i wypoczynku... —Nie chciałem mówić na ten temat, skoro jednak zaczę liśmy..WOSTiW i „Orbis" zupełnie nie włączyły się do „Dni Ustki", ale nie w tym rzecz. Oba przedsiębiorstwa nie przy noszą nam splendoru ze wzglę du na swą działalność, w przeciwieństwie do „Gromady" która wyjątkowo dba o klientów, szczególnie zaś o kwatery dla nich. —Czy no tym można wyczerpać wywiad na temat „Dni"? —Będzie też trochę „huku" bo przewidujemy pokazy ogni sztucznych, rakiet, oraz manew ry statków przybrzeżnych... Z relacji przewodniczącego wynika, że tegoroczne „Dni" nie będą takie skromne. Głów ne imprezy — w tym tygodniu. (mef) Na zdjęciu — promenada w Ustce. Fot. I. Wojtkiewicz Dzień Stoczniowca w Ustce i Słupsku „Sezamor" w Słupsku i Stocznia w Ustce uroczyście obchodziły w minioną sobotę Dzień Stoczniowca, Oba za kłady mogą się poszczycić dobrymi wynikami produkcyj nymi. Oba też znajdują się w trakcie intensywnego rozwoju. Stocznia jest na najlepszej drodze do tego, żeby stać się jedynym w kraju producentem małych jednostek rybackich z przeznaczeniem na Bałtyku. „Sezamor" zaś produkuje wyposażenie dla statków nie tylko polskich armatorów - ale i z krajów skandynawskich. Załogi obu zakładów powita tnim: Kazimierz Kułakowski i ły swoje święto z poczuciem Henryk Grygolec. Obaj otrzy-dobrze spełnionego obowiąz- mali dyplomy i nagrody, ku.ggg W kinie „Milenium" odby-ła się uroczysta akademia dla W Ustce odbyło się posiedze-pracowników „Sezamoru", na nie KSR Stoczni z okazji której wręczono sztandar u- Święta Stoczniowca, Przybyli fundowany przez Zjednocze- przedstawiciele władz powiato nie Przemysłu Okrętowego. wych i miejskich. W imieniu Na akademii nie było ofi- ZPO okolicznościowe życzenia cjalnych wystąpień i referaprzekazał Henryk Babiński, tów. Montaż słowno-muzycz- O ' dniu dzisiejszym stoczni i ny w wykonaniu uczniów planach na przyszłość mówił Technikum Elektrycznego po- dyrektor Leszek Dulski. Naj kazał historię zakładu i jego bardziej ofiarni pracownicy dzień dzisiejszy. 10 pracowni- zostali odznaczeni złotymi ków otrzymało odznaczenia krzyżami zasługi: Są to: państwowe. Srebrne Krzyże Edmund Kotkowski, Zdzisław Zasługi: Jan Knapik, Leszek Wieńkowski, Franciszek Pi-Thnatowicz, Jan Brazulewicz, woński, Stanisław Siudek, Sta Ignacy Dąmaszk, Wiktor Wo- nislaw Ryniarz. Srebrne Krzy robiej.że Zasługi otrzymali: Andrzej Brązowe Krzyże Zasługi: Gierwiatowski, Feliks Fran-Tadeusz Podlipny, Kazimierz ciszczak, Stanisław Wąsik, Konobrodzki, Zygfryd Słom- Bronisław Pelczar. Brązowe: ski, Marian Kołtek, Włady- Zygmunt Łoboda, Leokadia sław Kotarba.Kwalska. 720 pracownikom Uroczyście pożegnano wielo- wręczono nagrody pieniężne, letniego pracownika — Win- W wypełnionej do ostatnie centego Sorokowskiego odcho go miejsca sali artyści BTD dzącego na zasłużoną rentę, wystawili sztukę „Grube ry-który otrzymał srebrną odzna by" Bałuckiego. W sobotę ro kę Zw. Zaw. Metalowców. W dżiny pracowników zwiedzały załodze „Sezamoru" jest 2 stocznię. pracowników ze stażem 25-le(mef) Na przykład brygada Meisnera W Budowlano-Remontowej Spółdzielni Pracy w Słupsku znają Stanisława Meisnera jako brygadzistę najlepszej od lat brygady budowlanej w l^ zedsiębiorstwie. W przedszkolach - pożegnanie starszaków TT sobotę przedszkola żegna ły „starszaków", kończących kilkuletni pobyt w przedszkolach. Z maluchów, które 3—4 lo-z temu przychodziły prze-Scrarrone, ZG^łakane, wyrosły dzieci przygotowane do podje cza nauki w szkołach, zaradne, zdyscyplinowane, wzbogacone o spory zasób wiadomości. Na pożegnanie przybyh do Przedszkoli rodzice starszakóroi rć>wnież okazji „średnia przygotowywały specjalne programy. Najstarsi rewanżowali się piosenkami, tańcami. Przekazali również swym, następcom sale z wyposażeniemv a przede wszystkim zabawkami. Z kilku lat spędzonych w przedszkolach, pozostanie miła pamiątka w postaci wspólnej grupowej fotografii z rówieśnikami i paniami wychowawczyniami. Powodzenia w szkol nym życiut emte) Pięciu ich zaledwie, ale jakich! W roku ubiegłym praco wali w „Metronie" przy ul. Mickiewicza, w tym roku budują bazę dla spółdzielczego Przedsiębiorstwa Zaopatrzenia i Handlu w Koszalinie. Eugeniusz Grajek, Tadeusz Kostrzewa, Józef Dudek, Edmund Pawlik i brygadzista Stanisław Meisner pracują już w spółdzielni 10 lat. W spółdzielni notuje się w ostatnich latach olbrzymi postęp we wszystkich niemal dziedzinach działalności. W roku 1972 wykonano plan 0wartości 15,2 min zł, już na ten rok założono ponad 18 min zł. Wydajność pracy na 1robotnika w ub. roku wynosiła 97 tys. zł za 5 miesięcy, w tym roku już 117 tys. ŚLADEM NASZYCH PUBLIKACJI W relaksie - też potrzebna koordynacja 20 bm. pisaliśmy o nieudanym I Zlocie Ognisk TKKF. Na krytykę ognisk i rad zakładowych odpowiada MAREK RATTER z „Kapeny pisząc m. in.: Z treści artykułu wynikało, że Zlot przygotowano dużym wysiłkiem (na pewno tak), a przyniósł w rezultacie mierny efekt. Postawiono pytanie, czy radom zakładowym zależy na rozrywce, relak sie dla pracowników? W imieniu tych wszystkich, którzy nie brali udziału w Zlocie na leżałoby odpowiedzieć: na pewno zależy. Jest tylko pewne „ale"... Organizator Zlotu — Słupskie To warzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej — winien był kilka tygod ni wcześniej rozesłać zawiadomienia do poszczególnych zakładów o imprezie. Wtedy miałby lepsze ro zeznanie o zgłoszeniach i liczbie startujących. O Zlocie w Słupsku dowiedziano sie dopiero z prasy i ogłoszeń na afiszach. Tak poważna impreza powinna być starannie przemyślana i przygotowana, a nie robiona na tzw. ..żywioł". W dniach, kiedy wyznaczano ter min zlotu — W Człuchowie odbywała sie okręgowa spartakiada pra cowników gospodarki komunalnej i terenowej Federacji Sportowej ..Ogniwo". Nasze miasto reprezentowane było przez ogniska TKKF z kilku zakładów pracy (Kapena, MZBM, MPRB, MZDiM, MPK, Zakłady Przemysłu Terenowego); o-gółem ekipa liczyła 230 osób. Gdyby organizator Zlotu lepiej znał sytuacje, Stadion 650-lecia na pewno nie świeciłby pustkami, a Fabryki Mebli, SZG i ZNSM nie bvłyby osamotnione. Uwagi te podaję pod rozwagę na przyszłość. Słupskie TKKF powinno w swej działalności spełniać rolę koordynatora wszystkich imprez, ponieważ w takim celu zostało powołane. zł. To są wskaźniki ogólne. W brygadzie Meisnera, uzyska li wydajność za 5 miesiący 199 tys. zł (wobec 178 tys. zł w roku ub.). Postęp w spółdzielni odbywa się przy niepełnym stanie zatrudnienia. Prezes spółdzielni Janusz Żabiński zapytany o inne przy czyny poprawy działalności (w ubiegłych latach nie było różowo) odpowiada, że trzeba uwzględnić jeszcze jeden czyn nik — stabilizację załogi. Ponad 80 proc. zatrudnionych le gitymuje się stażem ponad 10 letnim. Natomiast mankamentem w działalności spółdzielców jest zbyt mały procent usług dla ludności. Pr^jmuje się zlecenia bardziej opłacalne, wy godniejsze w wykonawstwie i tego zaprzeczyć się nie da. Spółdzielcy uwzględnili wpraw dzie w tegorocznym planie usługi dla ludności, ale ledwie na wartość 200 tys. zł. Kwota ta wydaje się śmiesznie mała, tymczasem potrze-* by (szczególnie na wsi) są olbrzymie. Uznając doskonałą pracę „reprezentacyjnej" brygady, przypominamy jednak o konieczności ustawienia takiego profilu robót, żeby usługi dla ludności nie były kopciuszkiem. Chcielibyśmy też w przyszłości pochwalić inne brygady, które pracują coraz lepiej ale jeszcze rewelacyjnych wy ników nie osiągają. (mef) Mimo pesymistycznych zapo wiedzi malkontentów, basen w Parku Kultury i Wypoczyn ku został jednak otwarty w se zonie... Oby tylko udało się za pewnie bezpieczeństwo kąpią-cym się i obsługę, żeby nie mieli jak w minionych Sezonach, powodów do narzekań. Potrzebna też jest większa reklama. Tuż po otwarciu, ba sen był bowiem, jak widać na zdjęciu zupełnie pusty. (tem) Fot. I. Wojtkiewicz CO GDZIE KIEDY 26 CZERWCA WTORFK Sekretariat redakcji i Dział Ogło szeń czynne codziennie od godz. 10 do 16, w soboty do 14. 97— MO 98— Straż Pożarna 99— Pogotowie Ratunkowe (nagłe wezwania) Inf. kolei. - 81-10 Taxi — 39-09 ul®Murarska 38-24 p! Dworcowy Taxi bagaż. — 49-80 % dyżury Dyżuruje apteka nr 31 przy ul. Wojska Polskiego 9, tel. 28-93. Ml wgstdiat/ MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Ksia/at Pomorskich — czynne od godz. 11 do 18. Wystawa stała: 1. Dzieje i kultura Pomorza Środkowego, 2, Witkacy i jego współcześni (malarstwo) KLUB MPiK — wystawa malarstwa Włodzimierza Dawidowicza. WSN (Biblioteka Główna) — wystawa publikacji pracowników naukowych słupskiej WSN, MDK — USTKA — I, Wystawa prac z seminarium urbanistycznego na temat zabudowy śródmieścia Ustki i centrum usługowo-handło-wego, 2, Wystawa malarstwa pla-styków-amatorów, 3. Wystawa książki marynistycznej i wydawnictw regionalnych. BIBLIOTEKA MIEJSKA - Ustka — Wystawa wydawnictw regionalnych. MILENIUM — Roztargniony (frarif., l 14) - g. 16 18.15 2U.30 POLONIA — Siadem czarnowłosej dziewczyny (jugosł., od 1. 18) — g. 16, 18.15, 20.30 relaks — Świątynia diabła (japoński. 1. 16, pan.) — g. 15.30, 17.45 i 20 USTKA DELFIN — Walter broni Sarajewa (jug., od 1. 14) — ff. 18 i 20 GŁÓWCZYCE STOLICA — Pokusa (włoski, od 1, 18) - g. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Tylko dla orłów* (ang., od I. 16, pan.) — g, 19, T^MęTRpnri [3 L fu UU JUTRZENKA — Tylko dla orłów* (ang., od I. 16, pan.) — g, 19, Zwarcie instalacji elektrycznej było wczoraj przyczyną pożaru transformatora w Bielicach pow. Koszalin.(rd) w Zwarcie instalacji elektrycznej było wczoraj przyczyną pożaru transformatora w Bielicach pow. Koszalin.(rd) „GŁOS KOSZALIŃSKI" - organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej /jedrim-zortej Partii Robotniczej Redasme Kolegium Redakcyjne — ul. Zwycięstwa 137'139 (budynek WRZZI -75-604 Koszalin Telefony — centrala? 279 21 (łaczv ze wszystkimi działami z wyjątkiem W iejsktfgo i Party Inego). Re-rlaktot riaczelri v < sekretariat -226-93, zastępca redaktora naczelnego i sekiPtar7 Redakcji — 242-08 Dział Partvjnv Dział Ekonomiczny - 243-53 Dział Miejski i Dział Terenowy -224-95 Redakcja nocna - ul. A r ampeso 20 246-51 - Dział Sportowy. 244-75 — redaktor dyżurny „Cif.OS SŁUPSKI" - plac Zwycięstwa 2 - I piętro 76—200 Słupsk, tel. 51-95 Biuro Ogłoszeń Koszalińskiego W\fjawnic-fwa Prasowego - ul P Findera 2?a - 75-721 Koszalin tel 222-91 Wpłaty na prenumeratę miesięczna — 30 50 zł kwartalna - 91 rA półroczna - 18? t\ roczna - '64 7,i nrr.vjm-raty udzielają wszystkie placówki ,R u cb " t poesty. Wydawca: Koszalińskie Wyrlawnic two Prasowe RS W „Prasa" » Książka - „Ruch" ul P Fin dera 27a 75-72J Koszalin centrala telefoniczna - 240-27. Tłoczono: Prasowe Zakłady Graficzne Koszalin. uL Alfreda Lampego 20. Głos nr 177 Strona 9 Sukcesy koszalińskiej LOK W Szczecinku odbyły się mię dzypowiatowe zawody w letnich sportach obronnych LOK W imprezie, która zorganizowana była w czterech grupach wiekowych, startowało w wieloboju sprawnościowym, trójboju obronnym i pojedyn ku strzeleckim 120 zawodniczek i zawodników. Pierwsze miejsce w klasyfikacji zespołowej zajęła reprezentacja Złotowa, wyprzedzając Miastko i Szczecinek. 20 najlepszych zawodników wyłonionych w tych zawodach reprezentowało nasze województwo na strefowych ^wodach sportów obronnych w Płocku (woj. warszawskie), któ re zakończyły się wczoraj. Reprezentacja województwa koszalińskiego odnUłsia duży sukces, zdobywając sześć pierwszych miejsc w poszczególnych konkurencjach i grupach wiekowych Zwycięstwa odniesione przez naszych zawodników pozwoliły in również na zdobycie pierwszego miejsca w klasyfikacji zespołowej. Reprezentacja Koszalina, gromadząc na swym koncie 3(5 pkt., wyprzedziła Olsztyn — 31 pkt., lublin, Białystok, Warszawę województwo i Warszawę miasto. Zawodnicy koszalińscy zdobyli 39 miejsc medalowych, w tym 21 złotych, 7 srebrnych i 11 brązowych. W trójboju kobiet na wyróżnienie zasłużył zespół w składzie: Bu dziszewska, Gołębiowska, Hajdu-kiewicz i Kania. W wieloboju szła fetowym juniorów wyróżnili się Milczarek, Ramion, Łysiak i Ciech na, a wśród seniorów: Jazłowski, Piotrowski. Btigla, Malatyński. W pojedynku strzeleckim bezkonkurencyjni okazali się Sudak, Jóźwiak, Matyśkiewicz i Szew-czyński. Sukces reprezentacji Koszalina zapewnił jej awans do pierwszej grupy pucharowej sportów obronnych, które rozgrywane będą w przyszłym roku oraz reprezentowanie barw LOK w Spartakiadzie Sportów Obronnych w NRD i na Spartakiadzie Młodzieżowej w Krakowie.(sf) SREBRO I BRĄZ DLA KOSZALINIAN W Rzeszowie zakończyła się Centralna Spartakiada Szkół Budowla nych, w której również uczestniczyli reprezentanci województwa koszalińskiego. Z naszych zespołów najlepiej spisała sie drużyna Zasadniczej Szkoły Budowlanej w Koszalinie w piłce recznej, zdobywając t*tuł wicemistrzów spartakiady. Pierwsze miejsce wywalczy li piłkarze Szkoły Budowlanej z Nowej Huty. W zawodach lekkoatletycznych n?jlenszym z koszalinian okazał się iy A REK BUfZAK (ZSR Koszalin), zdobywaj.?** brazowv medal w trój Skoku wvnikiem 13.30 m. Oniekunem sportowców ZSB Ko Szalin jest mgr Tadeusz Kościuk. Sukcesy odniesione nrzez piłkarzy ręcznych i M. Buczaka sa uwieńczeniem jego pracy szkoleniowej. (sf) PIŁKARSKICH Rozgrywki piłkarskie o mistrzostwo I, II i III ligi pasjonowały sympatyków tej najpopularniejszej dyscypliny do ostatniego gwizdka sędziego Losy tytułu mistrzowskiego oraz spadku do klas niższych rozstrzelały się dopiero w ostatniej kolejce spotkań. Szczególnie pasjonującą była walka w ekstraklasie o tytuł mistrzowski oraz miejsca premiowane udziałem turnieju UEFA a także o utrzymanie się w szeregach ekstraklasy. Tytuł mistrzowski i prawo repre zentowania Polski w Klubowym Pucharze Europy wywalczyli piłkarze mieleckiej Stali po zwycięstwie nad Zagłębiem Wałbrzych. Porażki Odry i Polonii - przy równoczesnym zwycięstwie Legii i remisie l echa — przypieczętowały los tych dwóch zasłviżonvch dla polskiego piłlcarstwa zespołów. Obie drużyny w nowym sezonie walczyć będą o klasę niżej, w II lidze. Nie powiodło się wielokrotnemu mistrzowi PolSki Górnikowi w ostatnim meczu z Lechem. Zabrza-nie zdołali z Poznania wywieźć tylko jeden punkt, który nie wy starczył im do zdobycia trzeciego miejsca, zapewniającego udział w rozgrywkach o Puchar UEFA. Za-brzan wyprzedziła korzystniejszym bilansem bramkowym warszawska Gwardia, która zremisowała w Chorzowie z Ruchem. Tak więc w tegorocznych rozgrywkach o puchary Europy Polskę, reprezentować będą: Stal Mielec — w KPS, Legia — w Pucharze Zdobywców Pucharów oraz Ruch i Gwardia w Pucharze UEFA (dawniej Miast Targowych). Niemniej pasjonujące były rozgrywki III-ligowców. Piłkarze Stoczniowca dopiero w przedostatniej kolejce zapewnili sobie tytuł mistrzowski i awans do II ligi. Natomiast walka o utrzymanie się w szeregach tej klasy toczyła się do ostatniego gwizdka sędziego. Szkoda, że w rozgrywce o premiowane miejsce zabrakło koszalińskiej Gwardii. Kosza- linianie, po słabszych występach w rundzie jesiennej, w rundzie rewanżowej nie mogli nadrobić strat poniesionych w jesieni i zagrozić Stoczniowcowi w jego marszu do II ligi Należy sądzić, że kierownictwo klubu, trener, i szkoleniowcy wyciągną wnioski z tegorocznych rozgrywek i opra cuja takie plany, które by pozwoliły nareszcie piłkarzom koszalińskim zdobyć II-ligowe ostrogi. Zapowiedziana reorganizacja rozgrywek w I i II lidze wpro wadzi spore zmiany. Nie wiemy jeszcze, jakie. Musimy po czekać do chwili ich ogłoszenia. Nastąpi to do 10 lipca br. Reorganizacja rozgrywek w ekstraklasie i w II lidze ma pociągnąć za sobą likwidację klasy międzywojewódzkiej. Jakie zapadną w tej sprawie rozstrzygnięcia i jak prze prowadzona zostanie reforma rozgrywek o wejście do II ligi — też na razie nie możemy odpowiedzieć na to pytanie po niewa^: szczegółowe wnioski dotyczące tych spraw Zarząd PZPN ma przedstawić nowo utworzonej Polskiej Federacji Sportu do 10 lipca br. Sympatycy futbolu w województwie są zaniepokojeni przewidywaną reformą. Likwi dacją klasy międzywojewódzkiej pozbawiłaby kibiców słabych okręgów, jak olsztyński, koszaliński, zieldnogórski,, bia łostocki — możliwości pasjonowania się rozgrywkami swo ich drużyn,, występujących w tej klasie. STANISŁAW FIGIEL 26 CZERWCA WTOREK Jana, Pawła program i "Viad.t 6*n, 7.00. 8.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00. 2.GO, 2.55 9.00, 24.00. 10.00. 1.00, 6.05 Gimn. 6.15 Wycinanki muzyczne 6.25 Takty i minuty 6.40 Sportowcy wiejscy, na start 6.45 Takty i minuty 7.00 Sygnały dnia 7.17 Takty i minuty 7.35 Dzień dobry, kierowcy 7.40 Studio nowości 8.05 U przyjaciół 8.10 Melodie 7 sto lic 8.35 Konc, rozrywlt, 9.05 Turniej trębaczy rozrywkowych _ 9.30 F.adio Pra?Ta prezentuje 9.45 Pieśni ludowe 10.08 Mistrzowie niosenki 10.40 Aktualności kulturalne 10.45 Lato z radiem 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.20 Szczecin na muzycznej antenie 12.30 Konc. życzeń 12.50 Szczecin na muzycznej antenie 13.25 Poradnik rolnika 13.35 Szczecin na muzycznej antenie 14.00 Nauka i technika - gospodar ce 14.05 Muzyczny omnibus 14.30 Sport to zdrowie! 14.35 Melodie dla garynka 7.30 Dzieci rodzą się, «bj być szczęśliwe 7.40 Zegarynka Mój magnetofon 8.30 Program dnia 8.35 Gdzie jest przebój? 9.00 „Pamiętnik z trzech mórz i jednego o-ceanu" — ode. pow. 9.10 Na estradzie „Modern Jazz Quartet" 9.30 Nasz rok 73 9.45 D. Milhaud: Con-certo letnie 10.00 Piosenki z wędrownego szlaku 10.35 Dzień jak co dzień 11.45 „Pożegnanie z bronią" - ode. pow. 11.57 Sygnał «a su i hejnał 12.20 Gra „Higtr So-ciety" z Gliwic 12.25 Za kierownica 13.00 Na koszalińskiej antenie 15.05 Program dnia 15.10 Z paryskich dyskotek 15.30 Salon radiowy 15.45 Tylko po portugalsku 16.00 Eksperymenty wokalne 16.25 Charlestony stare i nowe 16.45 Nasz rok 73 17.05 „Pamiętnik z trzech mórz i jednego dceanu" — ode. pow. 17 15 Mój magnetofon 17.40 Sejm uczonych 18.00 Flamenco na gitarę 18.10 Rozszyfrowujemy piosenki 18.30 Polityka dla wszystkich 18 45 Egzotyczne walce 19.05 Mikrorecital M. Rodoyńcz 19.20 Książka tygodnia 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Muzyka ze studia w Tokio 20.40 Jęz. niem. 20.55 Przebój za przebojem 21.25 L. Cou-perin: 4 tańce 21.40 Na poboczu wielkiej polityki 21.50 Opera. F. No wowiejski: „Legenda^ Bałtyku' żołnierzy 15.05 Konc, na temat 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda sied II eliminacja kartingowych MP W KOŁOBRZEGU NAJLEPSI - POZNANIACY W niedzielę, na parkingu przed amfiteatrem w Kołobrzegu odbyła się II eliminacja kartingowych mistrzostw Polski w klasie popularnej. Na starcie stanęło 8 zespołów, reprezentujących okręgi: Koszalin, Bydgoszcz, Zielona Góra, Szczecin, Poznań. Okręg koszaliński reprezentowany był przez Zespół Szkół Samochodowych z Koszalina oraz drużynę z Kołobrzegu. Również okręg poznański był reprezentowany przez dwa zespoły: AP Poznań i Gorzów Wlkp. Zawody zakończyły się pod- nej zwyciężył Janusz Płotko-wójnym zwycięstwem reprezen wiak (AP Poznań) — 100 pkt tantów okręgu poznańskiego, przed swym kolegą klubowym Pierwsze miejsce w klasyfika- — Krotowskim — 98 pkt i Ru cji zespołowej wywalczył „Au pą (Transbud Zielona Góra) tomobilklub" Poznań, wyprze- Najlepszym z reprezentantów dzając zespół Zasadniczej Szko okręgu koszalińskiego okazał ły Samochodowej z Koszalina się Zbigniew Paradowski, któ-oraz ZSS Toruń.ry uplasował się na czwartym W klasyfikacji indywidual- miejscu, (sf). Zawoay w Kołobrzegu wy wołały duż^ za interesowanie publiczności. Imprezę obserwowały setki mieszkańców Kołobrzegu o-raz wczasowiczów i turystów. Na zdjęciu obok: fragment jednego z wyścigów kartingo wych o mistrzo stwo Polski. (sf) 15.30 Refleksy 15.35 Muz. rozrvwk. 16.10 Muzyka w trzech stylach 16.30 Płyty - ZSRR 17.00 Studio Młodych 17 15 Rytmy 17.50 Klient — nasz partner 1ft.05 Rytmojstopem 18.30 Studium Wiedzy Polityczno--Społecznej 18.40 W rytmie na 3/4 19.05 Muzyka i Aktualności 19.30 Dwa kwadranse baroku 20.15 Relaks przy muzyce 20.50 Kronika Sportowa ?1.oo Miniatury rozrywko we 21.25 Studio Młodych 21.30 Rytm, taniec, piosenka 22.05 Rvtm, taniec, piosenka 22.25 Co słychać w świecie? 22.30 Rytm, taniec, piosenka 23 10 Korespondencja z zagranicy 23.15 Jam Session — aud. 0.05 Kalend. Nauki Polskiej 0.10— 2.55 Program z Zielonej Góry. miu wieczorow 22.15 „Kapitan Blood" - ode. 3 22.45 Śpiewa C. Laine 23.00 Monologi 23.05 G. F. ITsendel • Crudel Trianne Amor — kantata 23.25 Jazzowe miniatury na tematy mitologiczne 23.45 Program na'środę 23.50—24.00 Śpiewa E. Regina. r§) Ho3iJ€zlln program-II Wiad.: 3.30, 4 30. 5.30. 6.30, 8.30, 12.30. 18.30. 21.30. 23.30 7.30, Fot. tan, Jerzy Pa- 6.10 Kalend. Radiowy 6.15 Jęz. ros. dla zaawansowanych 6.35 Komentarz dnia 6.40 Na swojską nutę 6.50 Gimn. 7.00 Mini-oferty 7.10 Soliści w repertuarze popularnym 7.35 W radiowym tyglu 7.45 Pozytywka 8.35 Z mikrofonem w fabryce 8.55 Muzyką spod strzechy 9.00 Przed startem na wyższe uczelnie 9.30 Z. Noskowski: „Lato" do słów M. Konopnickiej 9.40 Dla przedszkoli lo oo Książki, które na was czekajn 10.30 Na krakowskich estra dach koncertowych 11.00 Przed startem na wyższe uczelnie 11.35 Dobre lato wszystkich dzieci 11.40 Skrzynka PCK 11.45 Melodie z kurpiowszczyzny 11.57 Sygnał cza su i hejnał 12.05 „Hej, na zielonej łące" 12.20 Ze wsi i o wsi 12.35 Słynne poematy symfoniczne 13.00 Przed startem na wyższe uczelnie 13.20 T. Kesovija — gwiazda jugosłowiańskiej estrady 13.35 Odpowiednie dać rzeczy słowo 13.55 Mi-ni-przei*lnd folklorystvczny: Bułgaria 14.00 Wiecej. lepiej,' taniej 14.15 Tu Radio Moskwa 14.35 Przed mikrofonem studenci PWSM 15.00 Radioferie w kręgu przyjaciół 15.40 O śpinwie, pieśniach i piosenkach 16.00 Rekreacja, wypoczvnek, turystyka 16.15 Muz', polska 16.43 Warszawski Merkury 16.58 W-MOR -TV Od 19.00 G. Verdi: „Traviata" — one-a 18.20 Terminarz muzyczny 18 30 Echa dnia 18.40 Widnokrąg 19.00 Studio Młodych 19.15 •Tez. ang. — kurs średni 19.30 Wi-gih.e dni powszednich (III) - mag. 'it,-muz. 21 .on Nowiny i nowinki muzyczne 21.15 O nich warto posłu chać 21.45 Wiad. sport. 21.50 o wy chowaniu 22.00 Nowości PWM 22.30 Kalejdoskop kulturalny 23.00 Z mu zyki dawnej i nowej 23.40 Z muzyki dawnej. program iii Wiad.: 6.00, F.kspresem przez świat: 8.30, 14.00 19.00 6.05 Zegarynka 6.30 Polityka dla \yszystkich 6.45 Zegarynka 7.05 Ze- na falach średnich 182,2 i 202,2 na oraz UKF 69,92 MHz 6.00 Młodzi rolnicy a gospodarstwa rolne — komentarz aktfualny R. Lutomskiego 7.40 Studio „Bałtyk" 16.43 Program dnia 16.45 15 minut z Jerzym Połomskim — cert 17.00 Przegląd Aktualności uT brzeża 17.15 Czy będzie więcej rr bli - aud. J. R. Kurylczyka 17.:-Piosenka na życzenie 17.40 Przegląd nowości wydawniczych 17.50 Magazyn filmowy „Klaps" 18.20 Muzyka i reklama 18.25 Prognoza pogody dla rybaków. Koszalin w programie ogólnopolskim (program III) 13.00 Na koszalińskiej antenie — aud. w opr.-I. Bieniek. mte£eiumj€i 10.00 „Tydzień pełen wrażeń" — film TV Czechosłowackiej 16.25 Program dnia 16.30 Dziennik 16.40 „Zwyczaje i obrzędy" — ,, Wiśni owi ań skie Zielone Świątki'* Wystąpią: Zespół Regionalny i Ka D^la Ludowa z Wiśniowej, Kanela Starych Instrumentów z Kedzie-rzynki 17.10 z cyklu: Morskie spotkania — reportaż pt. ,,Prom do Helsinek" 17.40 Kronika Pomorza Zachodniego 18.00 Dla młodych widzów: Te-leferie — Niewidzialna reka — „Selim" — film; — „Skrzydlate lato" Przypominamy, radzimy Dobranoc: Piotr" Dziennik (kolor) Filmoteka Arcydzieł: „o-pół" — fab. film włoski od Reżyseria— Federico Felli- 19.15 19.20 19.30 20.25 siem 1 lat 18, ni 22.35 22.55 Dziennik i wiad. sportowe Program na środę. PROGRAMY OŚWIATOWE: 15.20 TVTR: Matematyka — lekcja 20 oraz 15.55 Uprawa roślin — lekcja 14 Tłum. R. Wysocki(18) Którejś środy, kiedy zostałem sam w domu i przed lustrem przymierzałem to, co nazywałem swoim uniformem „Nartin", zadzwonił dzwonek. Szybko sprzątnąłem pelisę, kaszkiet, 0-kulary i fajkę, po czym otworzyłem drzwi. Był to Berty. Coś mnie ścisnęło w środku. Tak długo spodziewałem się tej wizyty, że w końcu przestałem w nią wierzyć. On sain, wydało mi się, jakby nie był w swoim sosie, ale robiłem wszystko, żeby to skrępowanie rozwiać. Wprowadziłem go do mieszkania, zaproponowałem coś do picia, zresztą odmówił jakimś usztywnionym gestem, poprosiłem o zajęcie miejsca w fotelu. Usiadł na brzeżku niepewnie. W końcu odezwałem się dość sucho: „Słucham pana...". Rozmowę zaczął od banałów: —Wpadłem do pana dzisiaj, bo wiem, że pańska służąca ma wychodne i możemy mówić bez świadków. —No, no... — zauważyłem jakby mimochodem. —Och! Ten szczegół po prostu w jakiś sposób przyszedł mi na myśl, zapewniam pana, że amory ze służącymi to nie moja specjalność. —To deklasuje człowieka, co? — rzekłem pełen wyrozumiałości. —Jeżeli zaś chodzi o panią de Roche-Blesois, wiadomo mi, że o tej godzinie zajęta jest w biurze. —A dlaczegóż to, czyżby jej obecność pana krępowała? Zawrahał się, dokładnie przez ułamek sekundy. —Ona byłaby bardziej skrępowana ode mnie, a chciałbym jej tego oszczędzić przez wrodzoną galanterię. —Oto cnota, która przynosi zaszczyt pańskiemu wychowaniu... A więc, do rzeczy. —Przynoszę panu dokumenty — zaczął ostrożnie. — Mógłbym je przesłać panu pocztą, anonimowo, ale jesteśmy sąsiadami, pomyślałem więc sobie... —No, no — rzekłem układnie — po cóż tyle ceregieli, niechże pan pokaże... i proszę się nie bac, ja jesieni człowiekiem spokojnym i nieskłonnym do jakichś ekscesów. Moje ostatnie zdanie nieco go zaniepokoiło. Niepewnym ruchem podał mi pakiet fotografii. Muszę przyznać, że zrobiły na mnie wrażenie. Do tego momentu byłem rogaczem niejako abstrakcyjnym, którego spotkał pech przede wszystkim w sferze zasad. Teraz jednak, kiedy zeszło ono na poziom łóżka, musiałem sobie powiedzieć, że od tego momentu dzielę z indywiduum siedzącym przede mną sekret pewnych pieprzyków, wspomnienie wzruszających kępków włosów i dopiero teraz zdałepi sobie sprawę z tego. jaką wartość może mieć dla mnie wyłączność. Z miejsca Berty stał się bardzo antypatyczny, ale usiłowałem złagodzić suchośc mojego głosu: jeszcze był mi potrzebny. —Dobrze — rzekłem udając jak najdalszą nieporuszalność — te zdjęcia przedstawiają pana w towarzystwie Beatrycze w scenach, na które telewizja od razu nałożyłaby biały prostokącik. Ją można doskonale rozpoznać na zdjęciach. Pana trudniej, ale przypuszczam, że o to panu chodziło. < — Oczywiście. —W każdym razie jedno jest pewne, że to nie ja. Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. —I o to także mi chodziło. —A Beatrycze wiedziała o tym? —Oczywiście, że nie — rzekł Berty, wzruszając ramionami. — Mam w sypialni zainstalowane urządzenie, sprawne i bardzo dyskretne. Moje partnerki nigdy niczego się nie domyślają... na razie. —Naprawdę postępu nie sposób zatrzymać... Pan i Beatrycze, kiedyż to się zaczęło? —Miesiąc temu. prawie co do dnia. —I już się skończyło? Berty rzucił impertynencko: -- Wie pan, że pan mnie zadziwia? Ta obojętność, ten spokoj, ta ciekawość niemalże intelektualna... —Dlaczego? To są przecież rzeczy, które zdarzają się w najlepszych rodzinach. A poza tym, cóż, trzeba umieć pewne rzeczy puścić w niepamięć! Małżeństwo to niejako cmentarz, opiera się przecież na zasadzie koncesji na wieczność. —A więc ani goryczy, ani furii, ani rozpaczy? Ani nawet ciekawości! — odparłem szorstko. — Wiem, dlaczego pan przyszedł. Bo Beatrycze nie chciała płacić. Zgadza się? —Nawet nie była uprzejma — rzekł Berty ze smutkiem. —I pan się za to mści? W tym jednak miejscu Berty zaprotestował. Chyba absolutnie nie rozumiem jego rzemiosła, by przypisywać mu tak niskie uczucie! Jego wizyta jest wyłącznie owocem delikatnego sumienia i chodzi tu nie o zemstę, a raczej o surową etykę zawodową. Godzić się z tym, że niektóre klientki wymigują się od swoich zobowiązań, to byłaby przecież niesprawiedliwość wobec innych! W sumie, dobre płaciłyby za złe, przecież taki sam jest system podatkowy, a mimo to ani on, ani ja nie przestajemy piętnować jego niesprawiedliwości! A poza tym, ludzie się o tym dowiedzą, bęo-le to fc—yżyć z ust do ust, nikt potem nie zechce uiszczać długów, krótko mówiąc, nikt w żadnej dziedzinie nie będzie h*leć do r-iego zaufania. —Bo teraz mają do pana zaufanie? — zapytałem osłupiały. —Ależ tak, oczywiście, cóż pan sobie myśli? — odparł tonem z wysoka. — Jestem znany w swojej branży, każdy wie, co jestem wart! Proszę, oto przykład: dziś rano telefonował do mnie jakiś poczciwina, który nie chciał zdradzić swojego nazwiska. Pragnie odsprzedać mi dokumenty, bo sam nie ma odwagi ich spożytkować. Bardzo smutne, prawda? —I pan je odkupi? —Dlaczegóż by nie, jeżeli okażą się interesujące? Zresztą umówiliśmy się na spotkanie. —A jeżeli to będzie pułapka? (c. d. n.)