Witamy uczestników VII Ogólnopolskiego Biegu Przełajowego o Puchar Redakcji „Głosu Koszalińskiego" Dziś, na Górze Chełmskiej w Koszalinie, na lesistych tra sacb tego oięUnego ośrodka wypoczynkowego zo stanie tradycyjny. VII Ogólnopolski Bieg Przełajowy o Puchar Redakcji „Głosu Koszalińskiego". Impreza zapowiada się niezwykle interesująco ze względu na udział w niej czołówki lekkoatletów kraju. Na starcie zobaczymy olimpijczyków i wielokrotnych re prezentantów Polski. Swój udzial w biegach potwierdzili Bronisław Malinowski, Edward Łęgowski, Henryk Lesiuk, Ryszarc* Lenik, Kazimierz Wardak, Jerzy Sawicki. Henryk Główczewski, Leopold Tomaszewicz. Maria Linkowska, a z reprezentantów naszego okręgu: aktualna mistrzyni Polski w biegach przełajowych — Renata Pyrr, Janina Farat, Janusz Rolbie-cki } inni. Biegi rozpoczną się o godz. 11 W czasie zawodów odbędzie się masow? impreza rekreacyjna — „Bieg po zdrowie'', w którei moca wziąć udział wszyscy chętni, (sf) W NUMERZE 10 STRON A. Prawow - „Porwany na własne życzenie..." - strona 4 Czesława Czechowicz - „Następczyni..." - strona 5 Jerzy Dąbrową - „Jeśli nazwać miłość" - strona 6 Stoisko polsk'cb firm CoonexiTr; repęJiri na IV Mierlzynarodoch Ifłrparb Towarów Konsnmoryj nvrh w Brnie (CSRS) otwartych hm. CAF - PI - telefoto 28 bm. podniosłe uroczystości na Ziemi Krakowskiej HOŁD WIELKIEMU LENINOWI WARSZAWA (PAP) Centralnym wydarzeniem obchodów 50-le-cia ZSRR na Ziemi Krakowskiej, na której w tatach 1912 1914 przebywał W 1 Lenin, będzie zapowiedziane na 28 bm odsłonięcie pomnika Lenina w Nowej Hucie Rzeźba ta, którei twórcą jest autor „Warszawskiej Nike", prof Marian Konieczny, liczyć będzie — wraz z postumentem — blisko 30 metrów wysokości W uroczystości odsłonięcia pomnika, który usytuowany został w jednym z centralnych punktów Nowej Huty — na wprost Alei Róż wezmą udział delegacje województwa z całego kraju, oraz mieszkańcy Nowego Targu. Poronina i Zakopanego, w których przebywał Lenin. Odsłonięciu towarzyszyć będzie, transmitowane w kolorze przez Interwizję. widowisko poświęcone Leninowi pt. „Myśl prosta jak czyn". Kraków i województwo będą także miejscem innych imprez ogólnopolskich. Zorganizowane zostanie fu m. in ogólnopolskie leninowkie seminarium studentów, ogólnopolski rajd młodzieży „Szlakami Lenina" oraz finał konkursu piosenki radzieckiej. Otwartych zostanie kilkadziesiąt. wystaw, odbędą się liczne konkursy. W Poroninie na dziedzińcu M izeum Lenina przed jego pomnikiem odbędzie się 29 bm. tradycyjny „Dzień hołdu pamięci Lenina". M EESF01T ŚWIDNICA (PAP) 1.385 specjalnych wagonów towarowych przede wszystkim cystern wyeksportuje w tym roku Fabryka Wagonów w świdnicy. Do ZSRR dostarczy ona cysterny do przewozu gazów płynnych, do Jugosławii i Syrii — cysterny da produktów naftowych a na Węgry — cvsternv do kwasu siarkowego i wagony do przewozu cementu Wasiony do przewozu cementu to tegoroczna nowość eksportowa świdnickiej fabryki. Wartość tegorocznego ek sportu fabryki wyniesie po nad 86 min zt. Lotnicy morscy przewożąc ze Słupsko do Lodzi chłopca uratowali mu życie Załoga samolotu "AN-2" z lot nictwa morskiego poderwana została z piatku na sobotę do speczadania Do Marynarki Wojenne i zwrócił sie o nomoc Sznitala Powiatowe frow Słońsku Tvwilnv samolot sanitarny nie był w tym dniu eotowv do lotu a to spod Bytowa 10-letniego rhłonra Rafała Andeiew z powodu zatrucia pietrasz nikiem olamistym silnia trującą roślina zielna nastawił u niego bo | leśny skurcz krtani, utrudniający) oddychanie Istniała konieczność I natychmiastowej operacji i specjalnych (dokończenie na str. 2) Nakład: 117.582 SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROK XXI Niedziela, 15 kwietnia 1973 r. Nr 105 (65S2) Tow. Władysław Kozdra w białogardzkiej „Eltrze" W Białogardzie przebywał w czwartek I sekretarz PZPR. tow Władysław Kozdra. Złożył on razem z I sekretarzem KP PZPR w Białogardzie, tow Mieczysławem Wójcikiem wizytę towarzyszom w „Eltrze" gdzie zapoznał się z problemami produkcyjnymi i sprawami dotyczącymi pracy partyjnej. Jak poinformował I sekretarz Na uwagę zasługuje również tarza KW dyrektor zakładu, fakt mniejszego, niz przewidy Edmund Błażejewski. zakład wano w planie zatrudnienia, po zakończonej 30 IX 1972 r, Oznacza to przy tak znacznym inwestycji, przyśpieszył o 3 współczynniku przekroczenia miesiące okres dochodzenia do planu pokaźny wzrost wydaj-projektowanej zdolności pro- dukcyjnej Plan produkcji w 1 kwartale przekroczony został o 2,3 min zł (czyli o 5,5 proc.y Koszalin ma telefony 3-cyfrowe Nowa placówka łączności (Inf. wł.) Wczoraj na osiedlu Tysiąclecia w Koszalinie odbyło się u-roczyste przekazanie do użytku nowych obiektów łączności. Zlokalizowano w nich centralę telefoniczną oraz urząd pocztowo-telekomunikacyjny — UPT Koszalin 9. Centrala jest zautomatyzowa na, o pojemności ponad 2 tys. numerów telefonicznych. Głów na hala centrali jest duża, toteż istnieje możliwość sukcesywnej rozbudowy. Specjalne pomieszczenie służyć będzie pracownikom łączności a także mieszkańcom osiedla jako klub Nowy urząd został bogato wy posażony, ma obszerne pomieszczenie. W sobotę przystąpiono do !j podłączania nowych aparatów telefonicznych i niezbędnych przełączeń Ogółem trzeba dokonać około 40 tys. manipulacji. Już to samo mówi o ogromie zadania. W uroczystości oddania nowej placówki do użytku uczest niczyli przedstawiciele wojewódzkich władz partyjnych i administracyjnych z sekretarzem KW PZPR, Michałem Piechockim. (el-ef) Rozmowy przywódcy Indian arne rykańskich — Russela Meansa — z doradcą prezydenta Nixona — Leonardem Germentem — znalazły się w impasie gdvż Indianie p (zostający w Wounded Knee (płd Dakota) odmówili złożenia broni dopóty, dopóki rokowania w Wa-szvngton"'e ni? przyniosą pozytywnego rezultatu. Na zdjęciu: Rnssel Means podczas konferencji prasowej w VYa-szyngtonie. CAF — UP1 — telefoto 26 bm. pierwsze posiedzenie komitetu przygotowującego Światową Konferencję Zdjęcie tygodnia W pobliżu miejscowości Ke^sey (Colorado) woda przerwała tamę na rzece Latharn, Osada została zalana, a 400 jej mieszkańców ewakuowano. Na zdjęciu: woda zalewa Kersey. CAF-U PI-telefoto Zgodnie z rezolucją XXVII sesji Zgromadzenia Ogólnego, sekretarz generalny ONZ, Kurt Waldheim, zawiadomił członków specjalnego komitetu mającego przygotować światową Konferencję Rozbrojeniową, iż pierwsze posiedzenie komitetu odbędzie się w dniu 26 kwietnia w nowojorskiej siedzibie ONZ. Komitet na pierwszym posiedzeniu ustali program prac poprzedzających zwołanie Konferencji. Jak wiadomo, przewodniczą- mi grup regionalnych, miano-cy XXVII sesji gromadzenia wał 31 członków komitetu, reOgólnego NZ, St. Trepczyński zerwując cztery miejsca dla j zgodnie z rezolucją Zgromadzę ChRL, USA, W, Brytanii i i nia Ogólnego i po ścisłvch kon Francji sultacjach z przedstawiciela- Delegacja ChRL, wała za przyjęciem która głoso-rezolucji ka- tegorycznie przeciwstawia sie 1ed nak rozpoczęciu prac orzvgotowaw czych oraz samej idei zwołania Konferencji. Natomiast USA ni' sa przeciwne samej tdei Konferen cji ale od początku wyrażają Dogląd iż wysiłki rozbrojeniowe na leży kontynuować w ramach Istniejących już organów. PRZYPOMINAMY! NI POSIADACZY LOSÓW II LOTERII FANTOWEJ „Głosu Koszalińskiego" pod patronatem MiPK FJN OCZEKUJĄ: 3 samochody osobowe H s traktor 7 telewizorów 6 maszyn do szycia 2 maszyny dziewiarskie 4 magnetofony 4 lodówki 30 radioodbiorników 35 rowerów 30 odkurzaczy oraz PONAD 3.300 INNYCH WYGRANYCH Ostatnie losy można jeszcze nabywać w wytypowanych kioskach „Ruchu" każdego miasta powiatowego. nosci pracy. Zbudowano i oddano do eksploatacji nowe wydziały produkcyjne galwanizernię wydział tworzyw sztucznych hartownie. oddział obróbki wiórokwej i tłoczni Powiększono też narzędziownię. 800 osobowa załoga „Eltry" zamierza przekroczyć planowe (dokończenie na stronie Pokazywanie języka Jest to zwyczaj stosowalny przez źle wychowane dzieci Jedyny kontrargument na argumenty wychowawcze rodziców Zarówno te dobrze. jak i He wychowane dzieci wiedzą. e tatka manifestacja dotknie najhardziej ojca hih matkę, a może ich nawet fnyprowadzić z równowagi. Mimo to ryzyku ją... W nie tak odległych jeszcze czasach. ohraźliwe i pokazywanie sobie jeżyka, Ibyło przywilejem przekupek Bardzo rzadko dziś uciekają sie do tej formy wyrazu" skłócone ze sobą sąsiadki Jedynie lekarzowi można bez obaw voka zad język kiedy teao ąda nd pacjenta. Są inne, bardziej wyrafinowane formy obraźliwego protestu Np stosunek niektórych ludzi do krytyki. Przypomina niejednokrotnie nie pokazywanie języka, Na przekór oczywistym fak tom i zdrowemu rozsądkowi. Ujawniono np w zakładzie czy instytucji sporo bałaganu i nieporządków Można podejrzewać nawet malwersacje i trwonienie powierznego majątku Kierownikow kontrolowanej jednostki zaniepokojona rezultatami pisze — Ale kontrolerzy okazali się He wychowani. Wchodząc do działów Bu może znowie kIrowriikn jest uzasadnione. Przecież i kontrolerzy po-winni mieć nienaganne mą niery Ale czy nrzyjmnjąc Inawet taka uwagę, należy uznać. że iest to jedyny wniosek, jaki wwiaanal so | bie kierownik kontroli? leżeli tek metoda przypomina właśnie pokazywani języka Niełąd-| nie to i niekulturalnie (zetpe) Z KRASUI ZE ŚWIATA Z KRAJU I ZE ŚWIATA * JAKO OSTATNIA z cyklu woiewódzkich konferencji partyjnych, obraduje Konferencja Sprawozdawczo-Wyborcza PZPR we Wrocławiu, 160-tysięezną, doln3Śląska organizacje oartyjną reprezezentuje 300 delegatów. Konferencja dokona oceny stanu realiza cji społeczno-ekonomicznego programu rozwoju regionu, wybierze nowe władze wojewódzkiej instancji partyjnej oraz uchwali pro gram działania na okres najbliższej kadencji. * WICEMINISTER STANISŁAW TREPCZYNSKI przyjął amha sadora Algierii w Warszawie. W czasie rozmowy z ambasadorem S. Trepczyński podkreślił, że społeczeństwo polskie z głębokim oburzeniem i potępieniem przyjęło kolejny izraelski akt bezprawia. tj. dokonany ostatnio atak Izraela na Liban. Oświadczył on, że społeczeństw i rząd podzielają troskę rządu algierskiego o losy pokoju na Bliskim Wschodzie. * W KOPALNI SOLI W WIELICZCE, na głębokości 65 m pod ziemią odsłonięto pomnik Mikołaja Kopernika, pomnik dłuta Wła dysława Hapka, w całości wykonany w soli, liczv wraz z postumentem 4,5 m wysokości. Rzeźba stanęła w pochodzącej z XVII wieku komorze, której nadano imię M. Kopernika. * W PAŁACU REWOLUCJI W HAWANIE odbyła sie uroczysta ceremonia wręczenia najwyższego odznaczenia państwowego Lu dowej Republiki Bułgarii — Orderu Georgi Dymitrowa I sekretarzowi KC KP Kuby. Dremierowi Fidelowi Castro, II sekretarzowi KC KP Kuby, I wicepremierowi Raulowi Castro, prezydentowi Republiki Kuby Osvaldo DortJeosowi i innym przywódcom partii i rządu kubańskiego. * SEKRETARZ GENERALNY ONZ, WALDHEIM opuścił Genewę i odleciał do Zurychu skąd powróci do Nowego Jorku, aby wziąć udział w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa w sprawie sytuacji na Bliskim Wschodzie. * DELEGACI PONAD 50 KRAJÓW obradujący w Oslo nad spra wami rasizmu i kolonializmu wezwali do bojkotu handlu z Afryką Południowa. Zalecenie w tej sprawie zawiera sprawozdanie dla sekretarza generalnego ONZ, Kurta Waldheima, przvjet,e po tygodniowej dyskusji w Oslo na temat rasizmu i koloaiializmu w Afryce Południowej. * W TEL AWIWIE trwają obrady X Zjazdu Komunistycznego Związku Młodzieży Izraela. W obradach uczestniczy 300 delegatów a także delegacje zagraniczne — w tym z krajów socjalistycz nych. * POD PRZEWODNICTWEM PREZYDENTA POMPIDOU, odbyło się pierwsze posiedzenie drugiego gabinetu premiera PieT-re'a Messmera w pełnym składzie. W posiedzeniu urzestniczyło 21 ministrów oraz 16 nowo mianowanych sekretarzy stanu. * W HANOWERZE ZAKOŃCZYŁ SIE trwającv od 10 kwietnia zjazd socjaldemokratów zachodnioniemieckich (SPD). * W STOLICY USA zakończyła się sesja Rady Generalnej Organizacji Państw Amerykańskich (OPA). Na sesji tej ostro krytykowano poczynania koncernów amerykańskich w krajach Ameryki Łacińskiej. * W ADDIS ABEBIE (ETIOPIA) zakończyły się obrady związkowców Afryki. Postanowiły one utworzyć — Afrykańską Organizację Jedności Związków Zawodowych, pierwszą tego rodzaju centralę na Czarnym Lądzie. Jej przewodniczącym wybrano reprezentanta Gwinei. * PREZYDENT TUNEZJI, BURGIBA oŚwiadrzvł ii zamierz* po raz czwarty kandydować w wyborach prezydenckich, 70-letni przywódca Tunezji wybierany był prezydentem w latach 1959. 1974 0 ejne wybory prezydenckie odbędą się w list>pa- Czy poczqtek końca kłopotów z obuwiem ? KATOWICE (PAP) 70 min par obuwia otrzymuje rynek z naszych fabryk — wy pada więc po przeszło 2 pary butów na obywatela, co powinno w zupełności wystarczyć. I wystarczyłoby pisze ka towicka „Trybuna Robotnicza" — gdyby to obuwie było zarówno jakościowo jak i wzor niczo, a przede wszystkim antropometrycznie dostosowane Lotnicy morscy przewożąc ze Słupska do Łodzi chłopca, uratowali mu życie (dokończenie ze str. 1) listycznych zabiegów. Wykonać je mógł tylko Szpital Kliniczny Łódz kie.i Akademii Medycznej. Samolot dowodzony przez kpt mar. pil. Zdzisława Piłata szybko wylądował pod Słupskiem. Karetka podwiozła chłopca do maszyny. z eh} rym wystartowali do Łodzir lekarz Antoni Kożlicki i pielęgniarka Janina Kiełbasińska ze szpitala w Słupsku. W Łodzi czekała już także sanitarka. Życie młodego mieszkańca wioski Tuchomie nod Bytowem zostało uratowane. Przyczyniła sie do te go sprawna załoga samolotu, w skład której wchodzili obok dowódcy także drugi pilot, chor mar. Jan Jagielski i technik pokładowy, bosman Zdzisław Baranowski. Przedstawiciel dowództwa Marynarki Wojennej przybył na lot nisko wojskowe po powrocie załogi i złożył jej gorące podziękowanie za sprawną akcję i obywatelską postawę. GRATULUJEMY. Wypadek na polu. * (Inf. wł.) Nieszczęśliwemu wypadkowi u-legł w tych dniach traktorzysta PGR Nieżywięć (pow. człuchowski), 29-leti Hubert O. W czasie pracy przy rozsiewaniu nawozu sztucznego nastąpiła awaria rozrzutnika typu RCW-3. Hubert O. wszedł w biegu na rozrzutnik, aby usunąć defekt. W czasie mani pulacji przy maszynie obsunęła mu sie noga i została zmiażdżona przez metalowe talerze rozrzucające nawóz. Jest to już trzeci wypadek tego typu, zanotowany w naszym województwie w ciągu ostatnich kilku tygodni. (woj) do naszych nóg. Gdyby corocznie nie odkładały się nie sprze dane zapasy. Trudne do bycia nawet po przecenie. Świadczy to, że z analizą potrzeb rynku jest u nas nadal krucho. Przemysł obuwniczy rósł dynamicz nie, ale wzrost produkcji nie był poparty rozwojem zaplecza surowcowego; musiało to odbić się ujemnie na rynku. W ostatnich latach jednak sytuacja zmieniła się na lepsze, powstał nowoczesny przemysł materiałowy dla obuwnictwa. Te pozytywne przemiany są już widoczne na rynku. Trzeba też ogólnie stwierdzić — do daje dziennik — że przemysł obuwniczy wyciąga słuszne wnioski organizacyjne z per turbacji na obuwniczym rynku. Doprowadzenie do całkowi tego uporządkowania sprawy rozmiarów produkowanego obu wia usunęłoby co najmniej połowę kłopotów na rynku obuw niczym. Goście Frontu Narodowego z CSRS Zuchwała kradzież w kościele w Jerozolimie BEJRUT (PAP) 13 bm. o świcie dokonano zuchwałej kradzieży złotej korony Chrystusa z kościoła św. Grobu w Jerozolimie. Trzej uzbrojeni mężczyźni, przebrani w stroje po dobne do habitów zakonnych, wtargnęli do tak zwanej Kaplicy Rycerskiej, gdzie kościelni przygotowywali ołtarz do mszy. Napastnicy pod groźbą użycia broni zmu sili ich do ucieczki. Znajdujący się w kaplicy ksiądz, który usiłował interweniować, otrzymał cios w głowę i jest ciężko ranny. Napastnikom udało się zrabować zło tą koronę zdobiącą posąg Chrystu sa i zbiec w nieznanym kierunku. Według opinii policji, trzej bandyci przedostali się do kościoła poprzedniego dnia wieczorem, jesz cze przed zamknięciem świątyni, i spędzili tam całą noc, aby rano dokonać rabunku. (Inf. wł.) Od wczoraj gościmy w naszym województwie lektorów z CSRS, Rostislav Kovarik jest sekretarzem Okręgowego Komitetu Frontu Narodowego CRS w Pilźnie, a Jindrich Ma jersky — sekretarzem Powia towego Komitetu Frontu Narodowego CSRS w Bratysławie. Czechosłowaccy towarzysze są gośćmi Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności Na rodu. Wczoraj, po przybyciu do Koszalina spotkali się z przedstawicielami Miejskiego : Powiatowego Komitetu FJN. Dziś goście z CSRS odwie- dzą Słupsk. Po zwiedzeniu m;asta odbędzie się spofkanie ze studentami WSN. Następne spotkanie, z aktywem społeczno-gospodarczym „Korabia", odbędzie się w Ustce. Dalszy program trzydniowe go pobytu w naszym województwie przewiduje spotkanie z członkami Prezydium PK FJN w Świdwinie, zwiedzanie miasta, Zakładów Dzie wiarskich „Rega" oraz Ośrodka POSTiW na Bukowcu. W Połczynie-Zdroju towarzysze z CSRS odwiedzą PP Uzdrowisko oraz spotkają się z aktywem miasta i gminy. We wtorek gościć będą naszych południowych przyj a ciół działacze FJN ze Złotowa i Krajenki. W środę czechosłowaccy towarzysze, po spotkaniu z członkami sekretariatu WK FJN i po zwiedzeniu Koszalina, udadzą się w drogę powrotną do kraju. W czasie swego pobytu w naszym województwie lekto-1 rzy z CSRS -wygłoszą odczyty o działalności Czechosłowackiego Frontu Narodowego. (kan) PODZIĘKOWANIE ZA BOHATERSKA POMOC MARYNARZY FRANCUSKICH PARYŻ (PAP) Władze polskie przekazały na ręce sekretarza generalnego francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Geoffroy de Courcel, podziękowanie za bohaterską akcję francuskiego niszczyciela „Gue-pratte" który uratował załogę polskiego statku „Wrocław-2". Gdyby nie niezwykła śmiałość i szybkość dowództwa i załogi okrętu francuskiego, katastrofa „Wrocławia-2" zakończyłaby się tragicznie. Dzięki marynarskiej solidarności cała załoga polskiego statku została uratowana. Wyrazy podziękowania przekazał ambasador Emil Wojtaszek. Jak wiadomo, akcja ratowania 27 członków załogi „Wrosławia-2" była niezmiernie trudna, gdyż odbywała się w warunkach sztormowych, kiedy fala dochodziła' do 6 metrów. Na wyróżnienie zasłużyła zwłaszcza akcja płetwonurków, którzy znajdowali się na pokładzie „Guepratte" i którzy wyciągnęli z wody kilku marynarzy „Wrocławia" już skraj nie wyczerpanych. MIN. S. OLSZOWSKI zakończył wizytę w Danii KOPENHAGA (PAP) Minister spraw zagranicznych Stefan Olszowski zakończy! wczoraj 3-dniową wizytę oficjalną w Danii. Przebieg wizyty i rezultaty rozmów polsko-duńskiich przedstawia wspólny komunikat. W sobotę min. Olszowski zwiedził kopenhaskie Muzeum Thorvaldsena, wielkiego duńskiego rzeźbiarza, twórcy war szawskich pomników Mikołaja Kopernika i Józefa Poniatowskiego i wielu innych dzieł związanych z Polską. S. Olszowski i towarzyszące mu osoby odbyli następnie po dróż na północ stołecznej wyspy Zelandii. W miejscowości Helsingor odwiedzili szkołę duńskich związków zawodowych. Goście polscy zapoznali się z pracą szkoły i metodami kształcenia działaczy związkowych. Podczas wizyty w szkole obecny był duński minister handlu Erling Jensen. Podczas pobytu w Helsingo-rze S. Olszowski i towarzyszą ce mu osoby zwiedzili słynny Zamek Kronborg, w którym Szekspir umieścił akcję „Hamleta". WZROST FALI STRAJKOWEJ W BELGII W Belgii narasta fala strajkowa zarówno w okręgu Char-lercd, jak i w miejscowościach portowych. W Gandawie, dużym porcie rzecznym strajkuje około tysiąca dokerów. W Antwerpii, która jest czwartym co do wielkości przeładunków portem w świecie strajkuje około 9 tys. dokerów. Domagają się oni poprawy warunków bytu i pracy. Statki kieruje się obecnie do Rotterdamu i do północnych portów francuskich. Dokerzy Tow. Władysław Kozdra w białogardzkiej „Eltrze" (dokończenie ze str. 1) zadania, po raz pierwszy w hi storii zakładu, osiągając wartość produkcji przewyższającą 200 mln zł. Następnie I sekretarz KW PZPR udał się do parku „Przyjaźni", gdzie mieszkańcy miasta podjęli wiele czynów społecznych. Prace nad porządkowaniem parku przewiduje się zakończyć do 9 maja br., a więc w Dniu Zwycięstwa nad faszyzmem. ónh zbiorników na ropę oraz układanie dna największego z polskich zbiorników. Buduje się także pierwsze obiekty dla potrzeb inwestora: magazyn części zamiennych, składowiska, warsztat mechaniczny. Mimo pewnych utrudnień i kłopotów jakie stwarza teren, pierwszy etap prac zrealizowany jest o rok szybciej niż miało to miejsce na podobnym obiekcie wznoszonym przed laty w Płocku. Generalnym wykonawcą Rafinerii „Gdańsk" jest płocka „Petrobudowa" i 11 innych przedsiębiorstw specjalistycznych. Na zdjęciu: teren budowy Rafinerii Gdańskiej." CAF XJklejewski KRYZYS rządowy w Libanie po dymisji gabinetu Saab Salama jest jedną z politycznych konsekwencji napadu izraelskiego na Bejrut — ważną zarówno dla Palestyńczyków, Libanu jak i sąsiednich krajów arabskich. Jest to nie tyle banalny kryzys gabinetowy — których Liban przeżył Sprawa kontaktów Meksyku z RWPG MOSKWA (PAP) Stały przedstawiciel ZSRR w Radzie Wzajemnej Pomocy Gospodarczej, wicepremier M. Iesieczko i sekretarz RWPG N, Faddiejew przyjęli przebywających w Moskwie wiceministra przemysłu i handlu Meksyku, E. Mendosa Brrueto i dyrektora wydawnictwa „Fundusz kultury ekonomicznej" F. J. Alejo T.opeza. Przeprowadzili z nimi rozmowę na tematy związane z działalnością RWPG i ewentualnymi kontaktami w przyszłości miedzy Meksykiem a Rada Wzajemnej Pomocy gospodarzowi. Rozmowa przebiegała w serdecznej ; przyjacielskiej atmosferze. LIBAN, KWIECIEŃ 1973 KRACH PEWNEJ POLITYKI (Korespondencjo P.A. Interpress) Z nowo utworzonego fundu szu specjalnego kredyty udzielane będą na okres do 15 lat przede wszystkim z przeznaczeniem na budowę nowych oraz na odbudowę i modernizację przedsiębiorstw przemysłowych, na rozwój rolnictwa i innych gałęzi gospodarki krajów rozwijających się. Wo robiew wyraził nadzieję, że utworzenie funduszu specjalnego przyczyni się do rozszerzenia stosunków gospodarczych miedzy krajami rozwijającymi się a krajami-założycieiami funduszu, na obopól nie korzystnych warunkach. Jak wiadomo, do funduszu specjalnego mogą przystąpić również inne kraje. dząc starań rządu libańskiego o zmniejszenie liczby incydentów. Określa więc Bejrut nieomal jako jaskinię zbójców, którą sprawiedliwy miecz Izra ela musi zniszczyć. Jest to mistyfikacja, jaką propaganda te go kraju i jej sojusznicy usiłują stworzyć wykorzystując przeciwko krajom, które udziełają schronienia partyzantom palestyńskim na swym terytorium będą kontynuowane. Japonia ratyfikuje układ o zakazie broni jądrowej TOKIO (PAP) Minister spraw zagranicznych Japonii, Masayoshi Ohira, oswiadczył w parlamencie, że Japonia orzypuszczalnie ratyfikuje w najbliższym czasie układ o zakazie rozpowszechniania broni atomowej Japonia podpisała ten układ w roku 1970. Jednak dotychczas odma» wiała jego ratyfikacji, żadajar n. in. równych praw z innymi panstwami w zakresie inspekcji wy korzystania energii atomowej celów pokojowych. Zresztą grono tak poważne, ja- i załamanie okre- granicy morskiej, powietrznej nie tolerowałyby naruszenia lama uczynił sporo, aby zmniei kim Rada Bezpieczeń- onej koncepcji państwowej i (ta zresztą naruszana jest co tej suwerenności, ale gwaran- czyć liczbę incydentów wyni- stwa ONZ. Mistyfikacja ta jest cje kryją się w ogólnym systemem z tego stanu rzeczy, tym bardziej przewrotna, że uwagę nawet te Liban z całym każdego przypadku naru- Wywierano nacisk, aby akcje swym systemem liberalno-kapi głównie na obronie suweren- wej działały raczej symbolicz- mie obronnymi solidarności Odsunięto oddziały palestyńskie nie bierze pod uw nosci Libanu przy użyciu środ nie, choć i w takim działaniu państw arabskich, a nie dotyskie od granicy w głąb kraju. 8° faktu, że Lib kOw, które — jak głęboko wie- ginęli żołnierze tego kraju. Wy czą każdego przypadku naru- Wywierano nacisk, aby akcje swym systemem li rzono — miały być skuteczne, daje się, że było to wynikiem szenia terytorium libańskiego, palestyńskie nie ' prowadziły talistycznej gospodarki, wolno- fcrodkiem tym miało być ostroż nie tyle niedołęstwa sztabów Nie odnotowano żadnej akcji do napaści izraelskich nie tyl- ści prasy nieznanej w żadnym ne kroczenie na granicy wojny i dowódców, ani też niedosta- odciążaiacei ze strony innych ko na ioh ośrodki nip rńwnip? innym kra.iu arabskim, struktn i pokoju. Główna przyczyną tej tecznego sprzętu ostrożności, która nakazywała lecz określonej koncepcji, naka kolejnym rządom libańskim żującej — nawet przy narusza unikania za wszelką cenę niu granic — unikać szerszych starać zbrojnych z Izraelczy- starć zbrojnych. kami, była i jest obiektywna r— Postanpwiono wytrzymać, słabość wojskowa kraju nie wo przecierpieć kolejny napad i jowniczego. nie żołnierskiego, bronić się drogą polityczną ale siedziby przemysłowców, orzez organizacje międzynaro- kupców i skrzętnych pośredni- dowe, a przede wszystkim po- ków. Unikanie starć posunię- przez stosunki, jakie Liban po to tak daleko, że interwencje siada z krajami Zachodu i St. armii libańskiej w poszczegól- Zjednoczonymi odciążającej ze strony innych ko na ich ośrodki, ale również innym kraju arabskim, struktu obronnego, krajów arabskich przy jakim- na państwo libańskie. Jest jed ry społecznej jest klasowo bliż szy, niż jakikolwiek inny kraj ego regionu, kolwiek rajdzie izraelskim, a nak rzeczą niemożliwą elimi-były przecież takie, które ncwanie Palestyńczyków — za trwały dłużej niż parę godzin, równo ilościowo, jak i politycz Ale ostrożność Libanu, jego całą pewnością biliby taKa właśnie niekorzW w Llbame usiłowały dopro- wadzić do fizycznej likwidacji Izrael stale powtarza, że a- tak, jak to się stało w Jor-takuje nie Liban, lecz ruch danii. palestyński, który tam się zinaj Izrael dostrzega lub raczej duje, a zwłaszcza jego kiero- udaje że dostrzega tylko obec Przyczyną załamania się kon cepeji politycznej i obronnej droga działania Izraela. Stało się jasne, że ani ostrożność, ani też liczenie na pomoc Zachodu i jego wpływów nie dadzą spodziewanych wyników. nych przypadkach naruszenia Państwa arabskie zapewnie wnicze ośrodki. Rząd Saab Sa- ność Palestyńczyków, nie wi- TADEUSZ JACKOWSKI Dla siebie - dla miasta Tuż za osiedlem domków je dnorodzinnych od szosy Darłowo — Koszalin biegnie droga dojazdowa do działek warzywniczo-sadowniczych. Te półhektarowe działki zostały w ubiegłym roku sprzedane tym, którzy chcieli uprawiać owoce, warzywa i wczesne ziemniaki. Przyczyni się to do poprą wy zaopatrzenia Darłowa, co mieć będzie szczególne znaczenie w sezonie turystycznym. Nowi właściciele z zapałem wzięli się do ł.racy. Na dwóch działkach rośnie już młody sad, na innej założono plantację truskawek itd. Niestety, droga dojazdowa pełna wybojów, dziur i kolein, nie nadawała się właściwie do użytku. W ubiegłym tygodniu właściciele działek postanowili samorzutnie na-orawić drogę. Sprowadzono traktor z przyczepą, ciężarówkę i żuka. Dwunastu ludzi pra cowało z zapałem. Nawiezio no ziemi i gruzu, wyrównano i ubito rawierzchnię. Pracowali zgodnie dzałkowicze i rolnicy, których pola leżą w pobliżu. Warto podkreślić to poczu cie gospodarności u darłow-skich działkowiczów i rolników. LUDWIK BORUSEWICZ Głos nr 105 Strona 3 OBKKT uantner zaooyi w pewnycn Kręgacn nowojorskiej socjety swoistą popularność jako głupek i karciarz. A przecież zdobył się na porwanie członka rodziny samego Gambino! Otóż w maju ub. r, Cantner spotkał się z Manny, bratankiem słynnego szefa nowojorskiej mafii — Carlo Gambino. Nikt więcej nie widział 29-letniego kuzyna króla amerykańskich gangsterów. W kilka dni później Diana, żona Manny'ego, otrzymała telefon. W bardzo grzecznej formie człowiek o miłym głosie zawiadomił ją, że może dopomóc, zaś „fatygowe" w wysokości 350.000 dolarów nie jest zapewne zbyt wygórowane, jeśli rzecz w tym, żeby odzyskać męża. „Sprawa stoi tak — tłumaczył uprzejmie mężczyzna z drugiej strony przewodu telefonicznego — że trzeba wpłacić podaną kwotę, albo trzeba się z mężem na zawsze nożegnać. A szkoda tak sympatycznego człowieka!" PORWANY Policja miałaby zapewne niejakie trudności z ustaleniem personaliów uprzejme go informatora, ale członkowie bandyckich mafii szybko ustalili, że mógł nim być jedynie Bobby Can tner, a ponieważ poszedł na taki „numer" — bez wątpię nia postradał zmysły. Czy normalny człowiek podniósł by rękę na kuzyna sławne go Carlo Gambino? Jeśli to zrobił — jest najbliższym kandydatem do grona aniołów. Członkowie nowojorskich mafii doskonale znali zdecydowany charakter 74-let-niego Carlo Gambino, który przed kilku miesiącami otrzymał zaszczytny w świe cie przestępczym tytuł „ca-po di tutti capi", co da się przetłumaczyć na polski jako „szef wszystkich szefów". Urodzony w Palermo boss nowojorskiej mafii przybył do miasta swych marzeń" w 1921 roku, a w ciągu pół wiecza zdołał dorobić się o sposob na szczęśliwe małżeństwo? Rozmaitości W niektórych libańskich wsiach istnieje zwyczaj, że gdy młody człowiek się żeni, jego matka zaczynia ciasto po czym surowe przylepia do frontonu domu. Jeśli ciasto wyschnie nie odpadnie stanowi to przepowiednię szczęśliwego małżeńskiego związku. szerokie Spodnie... nieprzyzwoite Wśród wielu słów potępienia, jakie padały w dawnych wiekach pod adresem piratów najoryginalniejszy zarzut dotyczy stroju, jaki nosili oni jeszcze w XVII w. Był on bardzo nieprzyzwoity — jak stwierdza ją współczesne kroniki — gdyż składał się m. in. „z bardzo szerokich i prawie do pięt długich spodni". tygrysy pod ochroną. W samych Indiach w ostatnich trzydziestu latach zabito 40 tysięcy tygrysów i tylko dwa tysiące tych zwierząt przebywa jeszcze nr wolności. Podobna sytuacja jest na innych obszarach, gdzie żyja te drapieżniki. Toteż ostatnio Indie podjęły decyzję ochrony tygrysów. Rozmnażała się bowiem bardzo wolno: raz na 3 tygrysica rodzi jedno, najwyżej dwa małe. Tygrysy giną zresztą nie tylko od kul ale i wskutek niszczenia ich naturalnego środowiska. (PAI) pinii jednego z najbogatszych szczęściarzy wśród szefów kryminalnego „interesu". Jest właścicielem kilku znakomicie prosperujących kasyn gry, kawiarni, restauracji, a kontroluje największy w świecie port lotniczy im. Kennedy'ego. Gambino jest królem mafii Nowego Jorku i nikt rozsądny nie zaprzecza, że z pewnością uda mu się przejąć wkrótce dziedzictwo sławetnego gangu „Co-sa Nostra", którego dochody są fantastyczne. Belgijska gazeta „Pourguoi pas?" ocenia je na około 50 mld dolarów rocznie, a to oznacza, że np. bez uszczerbku dla interesów mogłaby mafia pokryć koszta takiej „imprezy", jak amerykańska awantura militarna w Wietnamie. Znamy więc już możliwości Carlo Gambino, a zatem powróćmy do sprawy „wyskoku" Cantnera, który poważył się podnieść rękę na członka królewskiej rodziny gangsterskiej. Nieprawdopodobne? A jednak... Poj many przez policję, Cantner oświadczył na przesłuchaniu, że sprawy „mają się niezupełnie tak". Oto treść jego relacji: Po raz pierwszy spotkał się z Manny Gambino na trzy miesiące przed jego porwaniem. Zapalony i zwy kle „fartowny", czyli grający z powodzeniem, karciarz Cantner przeżywał złt dni. Przegrał do Manny'ego dokładnie 38 000 dolarów, ale nie miał czym płacić. Przez kilka miesięcy robu uniki, ale wierzyciel nie zapominał. Posługując się, znakomitą siatką wywiadowczą stryjka, potrafił zawsze go wytropić. Pewnego razu zadzwonił do dłużnika i stanowczo oświadczył, że musi się z nim natychmiast zobaczyć. Ku zdziwieniu Cantnera, rozmowa ani razu nie zeszła na temat długu czy w ogóle pieniędzy. Więcej jeszcze, Manny Gambino oświadczył że nie ma pomiędzy nimi żadnej kwestii, ale chodzi o przyjacielską przy sługę, oczywiście za odpowiednią „rekompensatą za poniesione koszty i wdzięczność". Z pewnych drobnych powodów, „którymi nie chciałby obarczać pamięci przyjaciela, musi być porwany przez kogoś godnego zaufania. Liczę tylko na ciebie, Bobby" — dodał serdecznie. Targu dobito i Manny Gambino został porwany, a później zadzwonił telefon w buduarze pani Gambino. Wcześniej jednak, również zanim dowiedziała się o tym policja nowojorska, świat przestępczy dowiedział się o zdziesiątkowaniu różnych mafii „w samo południe". „Papa Carlo" dawał przy tym do zrozumienia że nie ma to nic wspólnego z umocnieniem jego pozycji w podziemiu. Przez kilka dni zwiększała się liczba zabitych konkurentów Gambino i gdyby partnerzy Cantnera dyspo nowali jakąkolwiek informacją — zapewne nie byłoby mowy, że zasiądzie kiedykolwiek za zielonym stolikiem i rozegra jeszcze partię pokera. Ale nikt go nie widział w jakimkolwiek klubie szulerskim, aż do... momentu aresztowania, kie dy to z radością przywdział on policyjne kajdanki. Świat przestępczy był zbulwersowany, pewne informacje przeciekały do opinii publicznej, ale policja zachowała godny spokój. A cóż policję mogą obchodzi! brudne porachunki świata przestępczego? (Interpress) a. prawo w Opera za sto milionów Niezwykłe wrażenie sprawia dach w kształcie żagli nad nowym gmachem opery w Sydney. Budynek usytuowany został u wejścia do portu. Zostanie on oficjalnie otwarty przez królową Elżbietę angielską w październiku tego roku Budowa jego trwała wiele lat, a koszt przekroczył astronomiczną sumę stu milionów dolarów. Sprawdzono ostatnio akustykę sali, organizując w nowym budynku koncert dla architektów i budowniczych. (jk) CAF UPI Takie sobie historie ZEMSTA MUROWANA Wydarzenie było niewielkiej wagi, ale tak pikantne i niezwykłe, że wieść błyskawicznie poszła w świat: pewien kierowca wozu betoniarki w norweskim mieście Bergen, przejeżdżając pc-dczas pracy koło własnego domu, w którym pozostawił rankiem własną żonę, zauważył nagle zaparkowany pod oknami voilkswage« własnego przyjaciela. Pełen najgorszych przeczuć zakradł się okrężną drogą do mieszkania, ,a uchyliwszy drzwi sypialni stwierdził bez żadnych wątpliwości, że przyjaciel dzieli z nim nie tylko łoże, ale także pewne istotne prawa małżeńskie, ku nie ukrywanej satysfakcji gospodyni. Kierowcę wozu betoniarki zamurowało — co podobno w tym zawodzie czasem się zdarza — a kiedy odzyskał swobodę ruchów, postanowił zemścić się na przyjacielu w sposób najokrutniejszy z możliwych. Wycofawszy się zatem po cichu z mieszkania podjechał wozem betoniarką do samocho du przyjaciela i przez rozsuwany dach wlał do wnętrza 2 to ny płynnego cementu. Fakt, że przyjaciel opuścił sypialnię stwardniał, czynił zapewne ból małżonka bardziej dotkliwym natomiast zemstę — pełniejszą. Volkswagena musiał odwieźć z placu boju ruchomy dźwig, a przyjaciela w szoku nerwowym — karetka pogoto- dopiero wtedy, kiedy beton już wia. Nazajutrz gazeta „Bergen Trzy czwarte żartem - ćwierć serio Glos nr 105 Strona 4 BOK wizji zodiaku, podzielonego na części odpowiadające dwunatu miesiącom roku, astrologowie Babilonu stwo rzyli koncepcję bóstw niebiańskich. Prawdopodobnie w latach 1900—700 przed naszą er ą%uznano pla nety za siedzibę bogóio i nazwano je imionami ich mieszkańców. Były to nazwy kojarzące się z zaobserwowanymi cechami ciał niebieskich. Lśniąca białym blaskiem planeta otrzy mała imię asyryjskiej bogini miłości — Isztar. Planetę o czerwonym odcieniu skojarzono z łuną wojenną i nazwano imieniem bo ga wojny Nerigala. Najokazalszą z planet przeznaczono na siedzibę głównego bóstwa babilońskiego pante onu, Marduka. Małą, trudno dostrzegalną planetę zamieszkał skromny posłaniec bogów, Nabu, itd. Jak znaki zodiaku, tak i deifikację ciał niebieskich przejęła od Babilonu staroŻytna Grecja, zaś od niej Rzym. Zmieniono tylko nazwy planet, dostosowując je do imion swoich bóstw. W Grecji były to: Afrodyta zamiast Isztar, Ares w miejsce Nerigala, Zeus jako następca Marduka i Her mes na miejsce Nabu. Do naszych czasów zachowały się w użytku nazwy trzecie go rzymskiego wcielenia bóstw niebieskich: Wenus — bogini miłości, rozkoszy, piękna i wdzięku; Marsa — boga wojny, Jowisza — ojca bogów i ludzi, władcy nieba, ziemi, światła, piorunów i sił przyrody, oraz ruchliwego Merkurego — boga pasterzy, kup- tuj się do czekających cię zmian w pracy, do których z początku niełatwo ci się będzie przystosować. BLIŹNIĘTA 22 V — 21 VI: przed tobą spokojny ty dzień; skorzystaj z tego, aby poświęcić więcej czasu i uwagi osobom najbliższym. RAK 22 VI — 22 VII: Nie rób dramatu z małych problemów, odsuń od siebie u-czucie niepewności i zwąt Minihoroskop (15 IV - 21IV1973) ców, żeglarzy i patrona po dróżujących... Prócz nich na aktualnej liście planet figurują imiona rzymskich bogów: Saturna, U rana, Neptuna i Plutona. Wracając do znaków zodiaku — przeczytajmy horoskop. BARAN 21 III—20 IV: Mi łe chwile, spędzone z bliską osobą, przywrócą ci dobre samopoczucie i ufność w przyszłość. BYK 21IV—21 V: Nie uni kaj wymiany zdań ze w.spół pracownikami, okazując więcej niż dotąd zrozumienia dla ich opinii. Przygo- pienia, perspektywy rysują się dla ciebie bardzo pomyślnie. LEW 23 VII — 23 VIII: Nie spiesz się z powzięciem decyzji, którą starają ci się narzucić; nadmiar ambicji nie poparty należytym przy gotowaniem nie wróży powodzenia przedsięwzięciom. PANNA 24 VIII — 23 IX: Przestań podejrzewać swoje otoczenie o złe zamiary w stosunku do ciebie, nie lekceważ dowodów sympatii, które okazują ci koledzy i osoby z rodziny; są one szczere i bezinteresowne. WAGA: 24 IX — 23 X: Wchodzisz w okres, w którym okażesz się przedsiębiorczy, pełen pomysłów i inicjatyw. Przed tobą wielka szansa powodzenia pod warunkiem, że okażesz się delikatny i wyrozumiały dla ludzi, którzy aktualnie nie mogą ci dorównać. SKORPION 24 X — 22 XI: Najbliższy tydzień wymagać będzie ostrożności i rozwagi, staraj się zachować opanowanie i obiektywizm w ocenie wypadków. STRZELEC 23 XI — 21 XII: Oczekuj dzwonka alar mowego: twój obecny tryb życia powinien radykalnie się zmienić, inaczej wpadniesz w poważne tarapaty w sprawach zawodowych i osobistych. KOZIOROŻEC 22 XII — 20 I: Czeka cię propozycja istotnych zmian w pracy; nie odrzucaj jej — co najwyżej zastrzeż sobie pewien czas na rozważenie i podję cie decyzji. WODNIK 21 I — 18 II: Zdobądź się wreszcie na wyjaśnienie do końca ważnej dla siebie sprawy; wyjście z impasu jest konieczne dla urzeczywistnienia ważnych przedsięwzięć. RYBY 19 II — 20 III: Przygotuj się do niezbyt mi łej rozmowy w kwestiach sentymentalnych: twoje powikłania uczuciowe trwać będą jeszcze przez pewien czas. IRENA KACPER Arbeiderblad" opisała szczegółowo dramatyczne wydarzenia, a dzień później za pośrednictwem agencji — wieść trafiła do prasy światowej. Radio Luksemburg podało ją na czołówce wiadomości w języku angielskim, a jeden z fińskich magazynów ilustrowanych zarezerwował cztery miejsca w hotelu w Bergen dla specjalnej ekipy dziennikarskiej, która miała odtworzyć i pogłębić historię o wątek psychologiczny. W norweskich towarzystwach asekuracyjnych przez kilka dni urywały się telefony od mężczyzn, którzy chcieli wiedzieć, czy ich samochody ubezpieczone są od podobnych wypadków. Prawdziwa bomba pękła do piero po kilku dniach, kiedy „Bergen Arbeiderblad" przeprosił czytelników za fałszywe informacje. Murowana zemsta okazała się historią wymyśloną dla zabawy przez personel lokalnego komisariatu, zainspirowany lekturą zachodnionie-mieckiego bestsellera Guntera Grassa — „Znieczulenie lokalne". Niezależnie jednak od sprostowania, przedstawiciele handlowi Volkswagena w Skandynawii sygnalizują, że popyt na samochody z rozsuwanym dachem gwałtownie spada. (INTERPRESS) bogdan kołodziejski ZŁOŚLIWOŚĆ TRWAŁA JM KAMIEŃ W Sainte-Marie-aux-Mines — małym alzackim miasteczku, do lokalnych ciekawostek należą dwie kamieniczki wzno szące się naprzeciw siebie po dwóch stronach tej samej u-liczki. Nad ich identycznymi balkonami widnieją dwie rzeź by z kamienia. Jedna przedstawia typowa głowę, jaką w w wieku ubiegłym dekorowali chętnie swe domy zamożni mieszczanie. Głowa na drugiej kamieniczce jest natomiast nietypowa, pokazie bo wiem... monstrualny język. Mieszkańcy miasta opowiadają, że kamienice były własnością dwóch nienawidzących się wzajemnie zamożnych obywateli. Pierwszy zbudował dom, by dowieść swego bogactwa, wówczas drugi — by nie okazać się gorszym — kazał skopiować dokładnie kamieniczkę z vis-a-vis i, by jeszcze bardziej pognębić wroga, dodał na frontonie rzeźbę, na widok której rzeczywiście szlag mógł sąsiada tracić. (pai) Fo£. AR — T. Radecki Zanim uśniemy... PRZED MECZEM: Witamy serdecznie na kolej nym spotkaniu o mistrzostwo III ligi pomiędzy Bał tykiem Koszalin a zespołem x. Przypominam Państwu, że zespół x zajmuje miejsce i jest lepszy od zespołu koszalińskiego o punktów. Oto kilka słów o naszych dzisiejszych przeciwnikach. W latach 1962—1963 zespół występował w pierw szej, a następnie w drugiej lidze piłkarskiej. W zespole gości najgroźniejszym napastnikiem jest Iksiński, który w dotychczasowych rozgrywkach strzelił naście bramek. PO WYJŚCIU SPORTOW COW NA MURAWĘ BOISKA: Przedstawiam Państwu zawodników obu zespołów: nr 1 Agrekowski, nr 2 Iksiński itd. Prosimy Państwa 0 kulturalny doping. W TRAKCIE MECZU: Bramkę dla gości zdobył w 17 minucie spotkania Iksiński. Rzut wolny egzekwuje Zetowski. PO MECZU: Dziękujemy Państwu, a także piłkarzom obu zespołów. Do zobaczenia za tydzień na meczu z drużyną N. Tak to sobie wyobrażam. Nie żądam już drukowanych programów przed każ dym spotkaniem. Nie żądam nawet czegoś gorącego do picia w czasie zimnych, ani czegoś zimnego w czasie upalnych dni sezonu piłkarskiego, choć nie trzeba mieć nadzwyczajnego zmysłu ekonomicznego, by dojść do przekonania, że kiosk lub bufet w miejscu, gdzie prze bywa kilka, często ponad 10 tysięcy osób, opłaca się na pewno postawić. Niestety, jak to zresztą pokazują zegary zainstalowane na stadionach koszalińskich, dla wielu organizatorów im prez sportowych czas zatrzymał się w miejscu. Zapomniano, że dzisiejsze zawody to widowisko z udziałem 22 aktorów oglądane często przez kilkadziesiąt ty sięcy ludzi. 1 Senna atmosfera, jaka pa j nuje na koszalińskich stadionach uśpiła również ki Ibleów, którzy w grobowej qUzv przyglądają gig poczy naniom zawodników na boi sku. Swoiste curiosum. Gdzie indziej mają kłopoty z okiełznaniem rozhisteryzo wanego tłumu, u nas jak makiem zasiał. .Nawet bramka wywołuje tu co najwyżej westchnienie ulgi. Podczas meczu Gwardii Koszalin z Bałtykiem Gdy nia kilkudziesięciu kibiców z Gdyni przekrzyczało zebranych w liczbie kilku tysięcy sympatyków drużyny koszalińskiej. Gdy by nie znajome trybuny i stercząca nieopodal wieża Góry Chełmskiej, można by sądzić, że mecz odbywa się w Gdyni. Odżegnuję się od środków „dopingujących" stosowanych przez kibiców na wielu krajowych stadionach, które przynoszą korzyść jedynie monopolowi spirytusowemu. Jestem prze ciw rzucaniu na boiska bu telek, wstążek, petard i epitetów. Jestem natomiast za skan dowaniem, nawet za kiero waniem spikera dopingiem. Popieram gwizdki, transparenty. Jestem za wywiesza niem flag klubowych, pomysłowych haseł. Jestem za tym wszystkim, bo wiem, że to pomaga. Trener reprezentacji Rumunii w piłce ręcznej nagrał na taśmę magnetofonową podczas pobytu w Pradze ogłuszające czeskie DO-TO-HO, Odtąd DO-TO-HO towarzyszyło piłkarzom ręcznym Rumunii podczas wszystkich tre ningów przed zbliżającymi się mistrzostwami świata właśnie w Pradze. W stolicy Czechosłowacji, Rumuni dopingowani mimo woli przez Czechosłowaków, czuli się jak u siebie w domu. Zdobyli tytuł mistrzów świata. Tylko docinki, epitety, złośliwości odbierające o-chotę do gry. — Często wolimy grać na obcych boiskach — stwierdził po jednym z meczów piłkarz koszaliński. Niestety, nie sposób nie przyznać racji zawodnikowi. Według powszechnej opinii Gwardia i Bałtyk mają najgorszych kibiców spośród wszystkich drużyn trzecioligowych. Gdyby tak można było ich wysłać na kurs dokształcający, na przykład do Mielca lub Poznania, NA mistrzynię wypadało czekać dość długo — musiała bo wiem tego dnia konieczne wyjechać do Złotowa „na jakieś konsultacje", jak powiada tata mistrzyni Zygmunt Kowalski. Oglądam więc tymcza sem dyplomy, oprawione w ramki, a uzbierało się już ich sporo, zważywszy młody wiek mistrzyni: dyplom uznania dla Barbary Kowalskiej za przodujące wyniki w pracy w Zespole Młodego Rolnika wsi Zakrzewo, dyplom i tytuł Młodej Mistrzyni Gospodar ności powiatu złotowskiego (rok 1972) i wreszcie trofeum tegoroczne: dyplom, puchar i tytuł Młodej Mistrzyni Gospodarności województwa koszalińskiego, zdobyte w konkursie orga nizowanym przez ZSMW. Tata Kowalski jest wyraźnie Sumny z jedynaczki własne dy plomy zbywa lekceważącym ruchem... Niemniej myśli się przecież o tradycjach, które zobowiązują. Tradycjach wsi Zakrzewo i tradycjach rodzinnych. A oto i mistrzyni. Energiczna blondynka lat 21, absolwent ka liceum ogólnokształcącego, oczko w głowie rodziców i od kilku lat prawa ręka taty, jeś li chodzi o prowadzenie 26-hek tarowego, świetnie postawione go gospodarstwa. Kiedy ubiegłej zimy ojciec ciężko zachorował na nerki i długo przebywał w szpitalach, Barbara wspólnie z matką potrafiła wszystko zadysponować, jak należy, wszystkiego dopilnować i ze wszystkim zdążyć — w polu 1 w ogóle w gospodarstwie. O tych umiejętnościoch niech świadczą plony: po 30,f kwintala zbóż z hektara. Także — doskonale prowadzona hodowla. Kilkanaście wysoko mlecznych krów, rejestrowanych w księgach hodowlanych Rodzice zgodnie zaświadcza ją, że krowy i chodzenie koło nich to główne zajęcie mistrzy ni Basi. Ponadto Barbara jest... przodującą traktorzystką włas nego gospodarstwa. Potrafi na wet zreperować drobniejsze uszkodzenia ciągnika. Ma się rozumieć, bez mecha nizacji i bez wydatnej pomocy dobrze prosperującego kółka rolniczego, niepodobieństwem byłoby podołać w trzy osoby rozlicznym obowiązkom. „Kie dy ten świat zrobił się taki piękny, to akurat na mnie przyszła pora umierać" — żalił się dziadek Lipowski z Zakrze wa a gdy mówił o piękności świata, to miał na myśli mechanizację, maszyny, o czym upewnia mnie tata mistrzyni, który dziadka wspominał i który gawędził z nim niejednokrotnie o życiu i o świecie. W gospodarstwie Kowalskich są wszystkie niezbędne maszyny rolnicze z traktorem na czele. Oczywiście za niezbędne urządzenie uważa się w tym gospodarstwie i dwa komplety tzw. pastucha elektrycznego, i dwie elektryczne do jarki na przykład. Kółko rolnicze w Zakrzewie, w przeciwieństwie do wielu innych kółek, istnieje ku pożytkowi rolników, nie zaś dla zarobkowania na przewozach „masy towarowej" postronnym usługobiorcom... Zimą planuje się w kółku co, kiedy i u kogo należy wykonać. Jest zresztą w kółkowej bazie jeden mechanik wyznaczony specjalnie dla obsługi sprzętu własnego gospodarzy. Rozwijają się w Zakrzewie usługi, mające ułatwić życie rolnikowi jako producentowi: dowóz pasz do gospodarstwa, odbiór zboża, odbiór mleka. Mistrzyni Barbara u-waża, że to dopiero początek. Powiedzmy: czemu każdy rolnik ma własnoręcznie wysiewać nawozy sztuczne? Czyż nie powinna wkroczyć na pola wyspecjalizowana w tej czynności brygada usługowa? Jest wiele dziedzin, w których specjaliści mogliby rolnika wyręczyć z wielkim pożytkiem właśnie dla intensyfikacji produkcji. Barbara Kowalska pilnie korzysta z różnych form szkolenia rolniczego, które — zwłaszcza z myślą o młodzieży — organizuje agronom, Mieczysław Pająk. Ma on we wsi zna komitą opinię, wszyscy go chwalą i gdyby tylko... gdyby tylko młodzież była bardziej chętna, to Mieczysław Pająk mniej by się denerwował. Zakrzewo jest zamożną, kulturalną wsią, co drugi — no, może trzeci niemal budynek nowo wystawiony, człowiek ręce sobie urabia po łokcie, a oni... oni i tak zapatrzeni są w miasto. Młodzi, znaczy, te obieżyświaty. Mistrzyni Barbara zupełnie nie objawia miejskich tęsknot. Jak to jest? Zwyczajnie, przecież można po prostu lubić pole, las, krowy, stary, przestron ny dom, Zakrzewo. Ktoś przecież powinien tu pozostać? „Jeśli nie ja, to kto?" Panno Basiu — zapytuję perfidnie — a za mąż za kogo pani tu wyjdzie?" — Wicemistrz był w konkurach — odzywa się tata Kowalski. Śmiech. Nie, oczywiście nie w konkurach, ale był, z rodzicami. Z wizytą, jak to się mówi, kurtuazyjną... Wicemistrz fachowo zlustrował gospodarstwo koleżanki, z którą w konkursie przegrał o kilka punktów; przy stole rozmawiano o przyszłości. O przyszłości rozmawiamy też z Barbarą, stojąc na skraju nowo założonego kawałka sadu. Słońce grzeje niczym w lipcu. Niedługo zacznie się bardzo wczesne wstawanie, jak do fabryki na pierwszą zmianę — tyle, że z pola nie można wyjść po ośmiu godzinach, jak z fabryki, lecz wtedy dopiero, kiedy skończy się robota, wyznaczona na ten dzień. Warunki przeważnie dyktuje pogoda. — Moim zdaniem, młodzież odchodzi ze wsi przede wszyst kim dlatego, że praca w gospodarstwie właściwie nigdy się nie kończy — mówi Barbara. — Nie ma tego poczucia psychicznego, że dzień dzieli się wyraźnie na czas roboczy i czas wolny. Maszyny ogrom nie ułatwiają życie, ale uważam, że dopiero organizacja wszechstronnych usług na rzecz rolników-producentów zasadniczo zmieni styl pracy w gospodarstwie. Uważam też, że zmieniać się musi, to w szybkim tempie, kupię mieszkania na wsi. Barbara wyjaśnia następnie, że mówiąc o kulturze mieszkania myśli o telefonie, łazience, WC, centralnym ogrzewaniu... Wspólnie z rodzicami, tak właśnie, poczynając od łazienki, zamierza unowocześniać rodzinny dom. W gospodarstwie też jest jeszcze sporo do zrobienia, choćby — doprowadzić wodę wszędzie tani, gdzie jest potrzebna, żeby nie dźwigać ciężkich kubłów. W nowej oborze potrzebny jest bojler z ciepła wodą. Ponadto — ganek paszowy, żeby paszę wygodnie rozwieźć, w następnej kolejności poidła auto matyczne. Przydałby się też automatyczny zgarniacz do obornika. To są projekty mistrzyni na najbliższą przyszłość. — Jak pani spędza wolny czas, panno Basiu? — pytam jeszcze. — Po pierwsze, nie ma go wiele. Uczę się jeszcze przecież na kursie rolniczym, poza tym jeżdżę do Krajenki na szkolenie, takie wykłady o racjonalnym i nowoczesnym prowadzeniu domu. Należę do ZSMW — nasze koło w Zakrzewie postanowiło w tym roku, wspólnie z kołem sportowym, pracować przy budowie drogi, zbudować skromną chociażby przystań nad jeziorem i zrobić miejsce do kąpieli; latem będziemy prowadzić dzieciniec przy Domu Kultury. Tak, że z tym czasem... Myślę też o zaocznych studiach rolniczych. A kiedy już mam chwilę wolną, to... — ...pewnie koleżanki i babskie pogaduszki? —Właśnie, że nie całkiem, bo sporo moich szkolnych koleżanek i kolegów wyjechało, albo na studia, albo w ogóle... Czytam, bardzo lubię książki. Teraz wzięłam z biblioteki „Wojnę i pokój". CZESŁAWA CZECHOWICZ Fot. J. Patan DZIECI kłamią na potęgę. Jaik powiada znany pedagog i psycholog, Heliodor Muszyński, kłamstwo „tak często występuje u dzieci, że można je uznać w ich postępowaniu za "nieodłączne''. Psycholog F. Baumgarten na podstawie badań stwierdza, że na 533 dzieci w wieku 9—17 lat, zapytanych „czy skłamałeś kiedyś", tylko pięcioro odpowiedziało przecząco. Podobne wyniki uzyskał H. Rowid: na 1071 dzieci w wieku szkolnym, którym postawiono to pytanie, niespełna 6 proc. odpowiedziało, że nigdy nie zdarza- im się kłamać. Dlaczego tak się dzieje? Zmuszają je do tego warunki, styl wychowania — brzmi odpowiedź naukowców. Współczesna psychologia autorytatywnie stwierdza, że małe dziecko nie jest ani moralne, ani niemoralne — jest amoralne. Z czasem jednak, w mia rę zdobywania „doświadczenia życiowego", zaczyna rozumieć, że kłamstwem można wiele dobrego osiągnąć lub też — niejednej przykrości uniknąć. Już mały berbeć, gdy nie chce iść spać, orientuje się, że wystarczy powiedzieć, iż jest spragniony lub przeciwnie — chce siusiu, a z pewnością odwlecze moment położenia do łóżka. Dzieci w wieku szkolnym kłamią z najrozmaitszych przyczyn. Ale — jak wykazują badania psychologów — ogromny odsetek kłamstw dziecięcych ma charakter „obronny", mający na celu uniknięcie kary. O ileż łatwiej powiedzieć rodzicom, którzy stanowczo domagają się piątki, że się właśnie ją otrzymało, niż wziąć w skórę lub usłyszeć kazanie. — Dzieci kłamią też dla uwolnienia albo dla zdobycia swobody i przyjemności. Dziewczynka, która bierze z domu 15 zł zamiast 10 zł —- chce sobie kupić słodycze, które lubi. Kłamią też z egoizmu, jeżeli np. nie chcą pożyczyć koleżance zabawki lub książki i mówią, że się zepsuła. Częstym źródłem kłamstw jest przerost fantazji: dziecko opowiada niestworzone historie, żeby zaimponować rówieśnikom, zdobyć wśród nich przewagę. Słowem — dziecko przy pomocy kłamstwa UWAGA: kłamstwo! walczy o miejsce w życiu. A jeżeli napotyka u dorosłych łatwowierność, to skłonność do kłamstwa może przerodzić się w nałóg. Jak temu zaradzić? Bardzo wiele zależy od rozumnego zachowania się rodziców. Nie ulega już żadnej wątpliwości, że im bardziej surowi sa rodzice, tym częściej dzieci kłamią. Nierozsądne domaganie się wy łącznie piątkowych stopni, dotkliwe kary za stłuczenie czegokolwiek, systematyczne odmawianie przyjemności, wygórowane, nie liczące się z możliwościami dziecka wymagania, w ogóle ciągłe stwarzanie konfliktowych sytuacji zmusza dziecko do kłamstw. Dziecko nie chce być w konflikcie z otoczeniem, ale też nie może zrezygnować z własnych pragnień, musi więc wypracować sobie arsenał środków można wiających mu przystosowanie się do warunków, które stwarza dom czy szkoła. Czy znaczy to, że należy zrezygnować z surowości w wychowaniu? Na wszystko pozwalać? Zaspokajać wszystkie zachcianki? Tolerować słabe postępy w nauce? Jak zawsze, jak zwykle — potrzebny jest umiar, wyczucie, odpowiedni styl wychowania. Jeżeli już karać dziecko, to natychmiast po przewinieniu i wytłumaczeniu, na czym polega wina. Wymagania stawiane dziecku powinny być dla niego zrozumiałe i na miarę jego sił. W przeciwnym razie, narażone na ciągłe niepowodzenia, musi zacząć kłamać. Cały system wychowawczy powinien iść w kierunku zapobiegania kłamstwom, stwarzaniu sytuacji, w których dziecko rozumie, że kłamstwo nie ma szans powodzenia. Nie puste moralizatorstwo, nie werbalne nakazy w rodzaju „brzydko jest kłamać", ale zorganizowanie życia dziecka z uwzględnieniem jego potrzeb, jego możliwości — oto co sprzyja prawdomówności. Nie wyklucza to zresztą dyskretnej, ale i życzliwej kontroli nad prawdomównością dziecka. W domu, w którym dorości „nie ułatwiają" sobie życia kłamstwami, w którym panuje zdro wa atmosfera i istnieje rzeczywisty kon takt między rodzicami i dziećmi oparty na zaufaniu — w takim domu kłamstwo nie będzie miało szans rozwoju. (INTERPRESS) St. ORZEŁOWSKA1 Głos nr 104 Strona S WAŻNY czytelnik poświęcający trochę czasu twór trzyła Teresa Ferenc swój no tokiem „metafor" i zestawień wy tom — „Godność natury" słownych „wykazał" Misakowczości koszalińskich poetów posiada z pewnością w — wydany w marcu bieżącego skiemu — „nieciekawość po swojej biblioteczce ponad 30 tomików. Większość roku przez witrynę poznańską. wierzanych czytelnikowi tajemnic Podobnie więc jak Tadeusz Pawlak - określiła poetka niewyczerpaną za swą determinatę artystyczną, iste odkrywczość . Bakułę po-biorąc za poetyckiego przewód głaskał za skromność twiernika Matkę-Naturę. dząc jednakj „zapewne i ta poezja jest potrzebna. z nich ukazała się na pólkach księgarskich w ciągu ostatnich dziewięciu lat. Były okresy, kiedy nie mówiono najlepiej o dokonaniach tego środowiska. Na opinię wpłynęło kilka — i Jedynych — pozycji wydawniczych. Czy ktoś tego pragnie, czy nie — czas ten należy określić mianem przeszłości. Jakie nazwiska najmocniej utrwaliły się w obrazie koszalińkiej poezji ostatnich kilku lat? Nie Jest Ich wiele, ale też nie o liczbę przecież chodzi. Jeśli prześledzimy wiersze lnka Od prymatu do dorobku poczynając (nie ma to nic wspólnego z jakością) wymieńmy — Stanisława Misakowskiego i Czesława Kuriatę. Przy czym Czesław Kuriata to jednocześnie, a może bardziej? — prozaik. Dalej — Tadeusz Pawlak, Teresa Ferenc, Zbigniew Jankowski, Leszek Bakuła, Marta Aluchna-Emelianow, Mirosław Zalewski, Henryk Livor Piotrowski Jerzy Grupiński. Nie zamierzam tu kusić się o bardziej drobiazgowe i całoś ciowe ukazywanie dorobku śro dowiska. Warto jednak zasygnalizować kilka zjawisk, które w ocenie obserwatora mogą być istotne. Okresem najpomyślniejszym dla koszalińskiej poezji — zarówno jej wartości jak i liczebności poezji — były lata 1970—72. Odnotowujemy wydane w tym okresie m. in. — „Jeśli nazwać miłość" — Czesława Kuriaty, „Sydonia" „Do utraty snu" oraz „Dwa okna" — Stanisława Misakowskiego, „Połów horyzontu" — Leszka Bakuły, „Dwie strony darni" — Tadeusza Pawlaka, „Pejzaż z krukiem" — Mirosława Zalew skiego (debiut), „Kształt fali nych koszalińskich poetów o-każe się, że ten artystyczny wyznacznik jest im bardzo bliski. — „Tu uczę się na pamięć życia (w każdym domu umieram) w każdym domu zmartwychwstaję.... napisze Mirocia Eryka" — Kuriaty, wier- sze niektóre z „Kiedy nadcho- sław Zalewski. — „To niedzi noc" oraz „Jak jest świat" prawda (że w kamieniu) brak — Stanisława Misakowskiego, poezji... powie Stanisław Mi- „Korzenie" i „Człowiek majsakowski. Jeśli nazwać miłość ALE medium NATURA to tylko ujawnienie tezy, która wiąże rozllczność obejmowanych przez poetów w ubiegłym roku — „Dwie strony zjawisk życia. Misakowski czy ny darni". Ale lektura tego to Ferenc częściej wybierają fodalszy" Tadeusza Pawlaka). Od tamtego okresu minęło siedem lat do następnego tomiku Pawlaka — wydanego Przede wszystkim autorowi, choć może i czytelnikom". Ładnie „widzi" krytyk tych czytelników. Wreszcie Pawlak dowiedział się, że ma „ambicje na miarę Norwida" ale jest „kompilatorem", „konsumentem nie twórcą" a także tworzy „kopie", bawi się „naśladownictwem". Metoda zastosowana w tym omówieniu budzić musi zastrze ienia, zwłaszcza jeśli kieruje się je do czytelników, którym „może i poezja Bakuły jest po trzebna". A przecież znamy A. K. Waśkiewicza z rzetelnej i celnej krytyki — zapewne sto iowanej tam, gdzie takiej wy magają. JERZY DĄBROWA Na Festiwal Teatrów Polski Północne) „KLIK - KLAK", „UPIORY' i „MOST" z BTD mu dowodzi, że lata te nie zo stały zmarnowane. Obecnie po eta składa kolejny tom dla Wy dawnictwa Poznańskiego — wlak — raczej w „Pamięć bursztynu". S,pośród pięciu książek poetyckich Stanisława Misakowskiego, wydanych od 1963 roku, trzy ukazały się w ostatnich latach, przy czym wła- Człowieka" ku konfliktom i śnię „Sydonia" (1970 r.) zapo- wzajemnemu unicestwieniu. O w , ,, „ , czątkowała okres wartoscio- ^raca się też w swej poetyc- Ta sama przemoc" — Jerzego wej, ciekawej twórczości tego kJej konwencji wokół paraleli Grupińskiego i wreszcie obszer ny almanach poetów Ziemi Ko szalińskiej „Malowanie w prze strzeni" — w którym prezentowano wiersze piętnastu miej scowych autorów. mułę osobistego stosunku — poetyckiego JA — do ukazywanych zjawisk. Pa-formie bezosobowej wiedzie refleksje o współzależności zachodzącej między naszymi a naszych przodków doznaniami, zarysowuje swój stosunek do tragedii i ułomnej skłonności poety. — klasycyzm a współczesność. Sytuacja ostatnich lat J«t ff.f* f k"Iei m. In- Prze.z więc interesująca. Środowisko Infiltracje doznań osobistych zaczyna oznaczać swymi zasłyszanych uzewnętrznia dywidualnościaml własną stosunek do zjawisk bliEecność w dokonaniach twirnam ukazywanych jako P _ czych w kraju. Szkoda, że wy ^ruta^ne al® codzienne. OETA wierszem przeka jecłiali z Kołobrzegu (do Wro- Każdy z tych autorów zasłu żuje nam swą myśl naj cławia) Teresa Ferenc i Zbiguje na obszerniejsze omówie-głębszą wtedy, kiedy nie gniew Jankowski — poeci, któ nie krytyczne, bowiem są toma wątpliwości, że nadał jej rzy p^ed laty założyli w Ko- miki, które można by bez szko łobrzegu grupę poetycką „Re- dy autora nieco okroić. Ale na da", w skład której wchodzili to jest czas chociażby przy o-także Stanisław Wasyl i Piotr kazji bieżących recenzji. Bednarski. Na tym zamierzałem skoń- czyć ten szkic, gdyby nie recen a zja, która ukazała się w „Po- brzeżu" już po napisaniu powyższych uwag. — Zabierz wszystko, powiedziałam Mowa o tekście Andrzeja K. wszystko i odkryj we mnie Waśkiewicza „Jak poezjować naturę, bezpiecznie?" z kwietniowego I oddałam wszystko, numeru naszego miesięcznika, opuszczona w godności Owo omówienie jest o tyle za- natury. skakujące, że autor za jednym zamachem bez reszty rozpra-Mottern zaczerpniętym wił się z czterema poetami. Po wiersza Arisa Dikteosa opa- mysłowo skomplikowanym po kształt najmocniej, najprawdziwiej dokonany własną wraż liwością, doznaniem. Jak pisze w „Kluczu" Tadeusz Pawlak — „Nie jestem już pąkiem radosnego świtu jak słońce na niebie nie jestem kwiatem zorzy lecz turlającym się owocem światła Tak oto jesiennym wia trem popychanym w chłód doj mujący w tryby twego prawa Naturo zamknięta w ziarnie makuwe mnie otwierająca przestrzeń wyobraźni — twojej prawdy pragnę " Choć byśmy nie wiem Jak chcieli określić poetę w codzien ności — on zawsze i wszędzie musi być sobą. Poszukuje wsze lakiej prawdy na miarę własnej wrażliwości, pragnienia twórczych doznań. Za to zasługuje na uwagę, że dzieli się z nami wynikami owych poszuki wań. A Jaki klucz obrał sobie w poszukiwaniu wstępu do objawiania doznań autentycznych? — to dla nas może być jedynie wskazówką pozwalającą odczy tać intencje. Mamy za sobą, niedawne zresztą lata, kiedy wbrew stanowi posiadania, wartości corocznych dokonań w polskiej poezji — słyszało się wiecznie o jej kryzysie. Wydaje się, że osiągnęliśmy jakiś dystans w stosunku do minionego ćwierwiecza i w oparciu o kształtujące się z uporem porozumie nie krytyki, co do zasadniczych ocen naszej poezji lat 1944—1956 oraz 1956—1970, za czy na się sensowniej spoglądać na dokonania ostatnich lat. MOŻNA by się zastanowić nad tym, że zbiorki koszalińskich twórców wydane od roku 1970 — do chwili obecnej jakościowo dominują nad dosyć pustawym wcześniejszym okresem. Przyczyn znajdzie się wiele. Przede wszystkim — pierwsze znaczące debiuty pojawiły się w latach 1963—1965 („Powrót księ- Art. plastyk Andrzej Rafiński z Kołobrzegu jest au torem projektu architektury wnętrz w kawiarni „Koszalin", która otwarta zostanie w tyra kwartale w Neu-brandenburgu. Projekt jest już na ukończeniu i wkrótce przystąpi się do robót plastycznych wewnątrz kawiarni. Kawiarnia będzie miała polski charakter i oprócz dań kawiarnianych będą tu serwowane tradycyjne polskie potrawy, (pat) Na zdjęciu: art. plastyk Andrzej Rafiński w swojej pracowni przy projekcie cafe „Koszalin". Fot. Jerzy Patan (Inf. wł.) Wprawdzie do rozpoczęcia XV Festiwalu Teatrów Polski Północnej w Toruniu pozostały jeszcze prawie dwa miesiące, niemniej już wiadomo z czym wystąpią zainteresowane impre za teatry. Nasz, Bałtycki Teatr Dramatyczny, zawozi „Klik-klak" J. Abramowa w reżyserii Ewy Kołogórskiej I scenografii Małgorzaty Treut-ler, „Upiory" H. Ibsena w reżyserii Piotra Piaskowskiego i scenografii Kiki Lelicińskiej o-raz do konkursowego przeglądu małych form „Most" J. Szaniawskiego w reżyserii Pio tra Piaskowskiego i scenografii Kiki Lelicińskiej. A co pokażą Inne teatry? Teatr im. W. Horzycy z Torunia — „Koniec księgi VI" J. Broszkiewicza i „Smoka" E. Szwarca; Teatr Ziemi Pomorskiej z Grudziądza — „Wyszedł z domu" T. Różewicza i „Operę za trzy grosze" B. Brechta; Teatr Ziemi Gdań- skiej z Gdyni — „Trzy sfo-: stry" A. Czechowa i „O ufności i kochaniu" wypisy z W. Szekspira; Teatr Dramatyczny im. A. Węgierki z Białegostoku — „Koniec księgi VI" J. Broszkiewicza i „Trybunał" A. Makajonoka; Teatr „Wybrzeże" z Gdańska „Helenę" Eurypidesa; Teatry Dramatyczne ze Szczecina — „Damy i hu-zary" A. Fredry; Teatr im. Jaracza z Olsztyna — „Ich czwo ro" G. Zapolskiej i „Sen srebrny Salomei" J. Słowackiego; Teatr Polski z Bydgoszczy — „Na szkle malowane" E. Brylla i „Tragedię optymistyczną" W. Wiszniewskiego. We wspomnianym już konkursie małych form teatr toruński przedstawi „Lekcję" i „Szaleństwo we dwoje" Ionesco, teatr białostocki — tego sa mego autora „Czekając na Go dota", teatr z Grudziądza — „Antygonę" Sofoklesa, wreszcie teatr z Bydgoszczy T. Róża wicza „Stara kobieta wysiadu je", (m) Artyści plastycy na plenerach «Na 12 międzynarodowych i 13. ogólnopolskich plenerów wyjadą w tym roku nasi artyści plastycy-rzeźbiarze, malarze, graficy, architekci wnętrz, ceramicy itp. Bogaty program tegorocznych „prac w naturze" przewiduje spotkania twórców w najbardziej malowniczych zakątkach kraju bądź w miejscowościach, zwią zanych z obchodzonymi w tym roku ogólnopolskimi rocznicami. I tak w czerwcu odbędzie się międzynarodowe sympozjum ceramiki dla architektury w Kadynach, woj. gdańskie, w Strona 6 Glos nr 105 Z AMAT0RSTWA Rozmową z Elżbietą Okupską zaczynamy krótki cykl sylwetek niektórych, znanych już pewnym kręgom, amatorów różnych dziedzin sztuki. Interesuje nas: kim są? co skłoniło ich do ruchu amatorskiego? jakie miejsce w ich życiu zajmuje wybrana dziedzina sztuki? Za wyborem pierwszej in-terlokutorki przemawiają jej wysokie (II I I) miejsca na miejskich i wojewódzkich konkursach recytatorskich. II miejsce na ogólnopolskim turnieju w Jeleniej Górze, wyróżnienie także na krajowych eliminacjach. M.: — Ostro zaczęłaś: maszu", jako ślusarz, choć z 1971 rok i od razu drugie wykształcenia tokarz. Mieli-miejsce, a potem też dru- śmy tam koło zainteresowań gie na wojewódzkich elimi poezją, dla takich zapaleń-nacjach. Było to dla Cie- ców jak ja i inni. Coś tam bie niespodzianką? O.: — Nigdy się nie spodzie wałam nawet wyróżnienia. Pierwszy start, bardzo wyma gające jury, no i doświadczeni już, silni konkurenci. M.: — A kiedy wzięłaś się do recytowania, kiedy poczułaś, że to lubisz, że sprawia Ci to przyjemność? O.: — To było w 1971 roku, w lutym, kiedy był konkurs recytatorski zrzeszenia metalowców. Na tym konkursie wy stawiałam monolog Załuckie-go „Ofiara fachowości". Usłyszała mnie przypadkowo p. Jadwiga Ślipińska i zaofiarowała swoją pomoc w przygotowaniu mnie do eliminacji ogólnopolskiego konkursu re- robiliśmy, podobało, cytatorskiego. Af— Teraz pracujesz M.: — A skąd się wzięłaś w WDK, a przy okazji jena eliminacjach metalów- steś w tamtejszym zespole ców, jak się to stało? recytatorskim..: atr poezji, no 1 koledzy, którzy do niego należą, wybrali mnie... kierownikiem artystycz nym. M.: — To szalenie zobowiązujące. Co należy do Twoich obowiązków? O.: — Trzeba trochę zachęcić ludzi, podtrzymać na duchu. Mamy kolegów, którzy nie recytowali; musimy robić próby dykcyjne, głosowe. M.: — Co lubiłaś wcześniej, zanim zaczęłaś recytować? O.: — Gotować I śpiewać. M.: — Nie ciągnęło Cię do UROK SŁOWA recytowania, naśladowania czy parodiowania znanych artystów, aktorów? O.: — Lubiłam trochę się po wygłupiać, pomałpować v— jeżeli tak można powiedzieć. M.: — Czy ludzie, którzy Cię słuchają, lubią to co i jak im recytujesz? Pomijam jurorów. O.: — Tak, chociaż odniosłam wrażenie, że poezji jeszcze dobrze nie odbierają. Miałam niedawno przykry przykład tego w szkole. Mówiłam O.: — Pracowałam w MUnl- w 3KDJ£ Utnjej* „Lewą marsz" Majakowskiego, chcieliśmy zrobić, a że akurat zdarzył się ten konkurs, więc kierowniczka klubu, p. Teresa Ziółkowska, wysłała mnie i zespół z „Unimaszu". Ja byłam częścią słowną, a zespół muzyczną. Wcześniej organizo waliśmy różne wewnątrzzakładowe imprezy, ludzie przy chodzili, nawet im się to, co wiersz patetyczny, a słuchacze się śmiali. M.: — Jesteś oczytana? Co czytasz? Kogo? O.: — Czytam dużo, ale Jeszcze nie tę poważną literaturę, jeszcze jej nie rozumiem. Wiem za to, że bardzo lubię Gałczyń skiego, Tuwima, Baczyńskiego. M.: — Co lubisz w tej po ezji? O.: — Ona po prostu do mnie trafia, może dlatego, że poezja Gałczyńskiego jest, moim zdaniem, sentymentalna, a ja jestem trochę sentymentalna. M.: — Czy „wzory" % fil mu, telewizji, nie krępują Cię, nie zmieniają? O.: — Nie, ale w tym roku chciałabym już definitywnie skończyć z recytacją, bo mówi się, że już wiadomo, czego po Okupskiej można się spodziewać. Chciałabym zmienić trochę skórę i zagrać w teatrze jednego aktora. M.: — Uczysz się w ogólniaku, skończysz go, co dalej? O.: — Marzę o aktorstwie... A jak się nie uda, to skończę studium, zostaną instruktorką. Za bardzo się w to żywe słowo wciągnęłam, żeby przerwać, już nie wyobrażam sobie czegoś innego w życiu. Innego zawodu. Rozmawiał: ZBIGNIEW MICHTA lipcu rzeźbiarze spotkają się na międzynarodowym plenerze „Biskupin 1973". W tym samym miesiącu Sępolno Krajeń skie gościć będzie uczestników międzynarodowego pleneru ko pernikańskiego. Warto również wymienić wrześniowy I Międzynarodowy Plener Malar ski w Kazimierzu Dolnym. Ze spotkań ogólnopolskich wymieńmy czerwcowe II Sym pozjum Form Przestrzennych w Ustce, sierpniowe XI Spotkanie Artystów-Plastyków i Teoretyków Sztuki w Osie-kach, plener rzeźbiarski w Gdańsku, grafiki marynistycznej w Świnoujściu i szklarski we Wrocławiu. W br. nie tylko wzrasta liczba plenerów, staja sie też one bardziej zróżnicowane. W oparciu o doświadczenia zapoczątkowanych w ubiegłych latach plenerów specjalistycznych (ceramicznych, wi-kliniarki czy meblarski) odbędą się w roku bieżącym nowe plenery m. in. architektury wnętrz. Ple nery tego typu mają te dodatkowa wartość, że poza wzbogacaniem warsztatu artystycznego biorących w nich udział plastyków umożliwiają szerokie i bezpośrednie kontakty artysty z zakładami produkcyjnymi, zapoznanie sią z nową technologią i możliwościami tkwiącymi np. w nowych tworzywach sztucznych.. Powstałe na plenerach prace prezentowane w ub. roku na wielu wystawach wzbudziły^ duże zainteresowanie producentów i wiele eksponatów spełnia dziś rolę prototypów w seryjnej produkcji wyrobów artystycznych. (PAP) ROCZNICE KULTURALNE W 1973 ROKU WARSZAWA (PAP) Oprócz 500-lecia urodzin wielkiego astronoma polskiego — Mikołaja Kopernika, w roku bieżącym przypadają obchody kilku innych ważnych rocznic, które decyzją Światowej Rady Pokoju włączone zostały do kalendarza międzynarodowych wydarzeń kulturalnych. Należą do nich: 400-lecie urodzin dramaturga angielskie go — Benjamina Jonsona, 300--lecie śmierci komediopisarza francuskiego — Moliera, 150, rocznica urodzin poety węgierskiego — Sandora Petoc-fiego, 100-lecie urodzin kompozytora rosyjskiego —- Sergiusza Rachmaninowa. Obchodzone będą także: 50, rocznica śmierci fizyka niemieckiego — Wilhelma Konrada Roentgena, 100-lecie urodzin architekta fińskiego — Eliela Saarinena, 100-lecie u-rodzin francuskiego publicysty i działacza ruchu pokoju _ Marca Sangniera, 100 rocznica urodzin lotnika brazylijskiego Alberto Santos-Dumonta oraz 10a rocznica urodzin malarza czechosłowackiego Maxa Sva-binsky'ego. Polskie organizacje i Instytuty kulturalne przygotowują w związku z tymi rocznicami szereg okolicznościowych im-Pręż. Kompromitacja westernu SJÓWI się, że western W* jest wkładem Amery fei do zbiornicy kulturalnej świata. To Amerykanie wy myślili te — mające swego czasu odpowiedniki w rzeczywistości a potem przekształcone w ludowe gawę dy i ballady — opowieści o „herosach", konno przemierzających bezkresne pre rie, odważnych, szybkich, u-miejących tylko bezbłędnie władać bronią. I Amerykanie do prostych westernowych opowieści, w których obowiązkowy jest czarnobiały schemat dobrego i złe go bohatera oraz zwycięstwo tego pierwszego z mo rałem pod hasłem „zbrodnia nie popłaca" — wnieśli kom plikacje psychologiczne i bo ęactwo motywów, dzięki cze mu najlepsze filmy z tego gatunku, jak niezapomniane „W samo południe", stały się przypowieściami o losie ludzkim niosącymi głęboką treść społeczną. I Amerykanie wreszcie przystąpili do kompromita cji westernu, do jego unice stwienia. Takim filmem jest „POJEDYNEK REWOL WEROWCÓW": zaprzeczenie tego, co przywykliśmy z westernem kojarzyć. Zaprzeczenie nie dlatego, iż nie ma tam emocji, strzelaniny, prerii i dwóch takich, z których każdy uważa się za szybszego strzelca. Przeciwnie, wszystkie te elemen ty są, lecz z nich skonstruo wano opowieść nie pasującą do westernowego schema tu, opowieść o gorzkiej wymowie i przygnębiającym wrażeniu. W miasteczku, które ledwo wyszło z epoki porachun ków rozstrzyganych z bronią w ręku, żyje sobie jako przykładny ojciec rodziny były gunfighter", szybki strzelec, opromieniony sławą niebyłe jakiego zabijaki. Pewnego dnia losy do miasteczka przynoszą innego by łego rewolwerowca, który kiedyś także siał postrach na Dzikim Zachodzie a dziś ledwo wiąże koniec z końcem. Zetknięcie się tych dwóch społeczność miastecz ka uważa za początek zbrój nej rozprawy, przypominającej „dawne, dobre czasy". Ale obaj panowie, których istotnie wiążą jakieś niejasne porachunki z przeszłości, zapałali do siebie sympatią, lubią wspominać młodość, gdy byli ważni i boga ci, stara sława jednego i drugiego wzbudza w obu wzajemny szacunek, godni są tego, by wynosić się ponad tłum przyziemnych skle pikarzy, mieszczuchów i far merów. Lecz ci łakną dramatu — łakną krwi i rozprawy, popychają i judzą ich przeciwko sobie, aż wre szcie jednemu z nich przychodzi do głowy pomysł za robienia grubszej gotówki w sposób jedyny do jakiego jest zdolny: pojedynkowania się z przyjacielem publicznie, na wielkiej are nie, gdzie odbywają się wal ki byków a publiczność zapłaci za wstęp, za sekundy emocji jedynej w swoim ro dzaju: nie reżyserowanego, legalnego morderstwa. I pojedynek się odbywa. Zwycięża lepszy — jak w starych, dobrych westernach bywało. Lecz wszyscy odwracają się od niego — opuszcza miasteczko jak przybył, przegrany i przygnębiony, z pieniędzmi, któ re nie przyniosły mu szczę ścia i z perspektywą pojedynkowania się w następnych miasteczkach — at wreszcie trafi na lepszego od siebie... I jest jeszcze drugi wariant zakończenia: co stałoby się, gdyby zwyciężył ten drugi — dobry ojciec rodziny (gra go Kirk Douglas). Także zniszczyłby swoje dotychczasowe życie, pociągnąłby go szeroki świat i marzenie o znalezieniu się znów w bezpowrotnej przecież przeszłości i młodości. Bo w tym ,,Pojedynku rewolwerowców" nie ma zwycięzcy i pokonanego, bo ten pojedynek musiał skoń czyć się krachem i przegra ną. Nie ma miejsca na bohaterów z chłopięcych marzeń, na czysty i prosty spo sób, by zwyciężyło dobro i sprawiedliwość. Bo nie ma tej sprawiedliwości i dobra. Charakterystyczne jest, te wiele amerykańskich westernów obecnie operuje takimi bohaterami: których najlepsze czasy minęły, których życie, poświęcone strzelaninie, okazało się puste i bez sensu. Łącznie z filmami, które „po nowemu" pokazują podbój „Dzikiego Zachodu" i walki z Indianami (jak ostatnio będący na ekranach „Niebieski żołnierz" czy „Jesień Cheyennów") to zjawisko jest często trakto wane, jako rewizja starych mitów społecznych Ameryki, jej ideałów, wpajanych w społeczeństwo, iż jest ona najwspanialszą na świecie oazą dobrobytu i szczęścia. Bo ten mit rzeczywiście był tylko mitem ł prysł bezpowrotnie. MARTA SPRÓBUJ „MARASKINO"! (Korespondencja Agencji Tanjug dla P.A. Interpress) SAO lat już minęło od cza-iu, gdy w jednym z klasztorów w nadadriatyckim Zadarze któryś z mnichów wynalazł preparat do masażu, a zarazem świetny lek na bóle kręgosłupa. Duchowny alchemik nie przypuszczał zapewne, jakim to grzesznym celom posłuży jego odkrycie. Ale że ludzka ciekawość doświadczania jest niespożyta, więc wkrótce już alkoholowy me dykament wystąpił w roki „zbawiennego" trunku. Tak zaczęła się historia jednego z najstarszych w świecie likierów. Zanotowano w kronikach, ie jeszcze w pierwszej połowie XVIII wieku „Mara-ikino" cieszyło się dużym wzięciem u smakoszów. Do Zadaru przybijały liczne statki kupieckie z krajów śródziemnomorskich, aby zakupić choć po parę beczułek napoju. „Maraskino" wyrabia się z rosnących w Azji Środkowej wiśni, które po przeszczepieniu na grunt nad Adriatykiem nabrały właśnie przysparzającego im sławy specyficznego aromatu. Współczesna fabryka w Zadarze „Maraska" całkiem dobrze sobie prosperuje z mniszego wynalazku. Wyrabiane tu likiery zdobyły wiele medali na konkursach i wystawach międzynarodowych. Niedawno genewski Instytut Rozwoju i Wzornictwa wyróżnił „Maraskino" medalem, którym — jak dotąd — poszczycić się mogą tylko francuski „Mar tel" i hiszpański trunek „Pedro Domeco". Wytwarzane dzisiaj przez wielką fabrykę „Maraskino" zachowało ponoć taki sam smak, jaki niegdyś nadawano mu w klasztornym laboratorium. Gdy przyrządzamy „Maraskino" — mówi inżynier Newenka Bali- ni, kierowniczka działu kon troli fabrycznej — zapominamy o chemii i współczesnych technologiach. Trzymamy się tradycji. Jedyna receptura i środki technologiczne to kotły z tego samego materiału i beczki z tego samego drewna, w któ rych dojrzewa trunek. Bo w tym wypadku tradycja o-kazała się znacznie lepsza. Modne fasony z „Yistuli" Załoga Zakładu Odzieżowego „VISTULA" w Staszowie przystąpiła do produkcji nowych fasonów letnich spodni damskich i męskich. Dla pań zakłady wy produkują 40 tys. sztuk spodni z bistoru typu „szwedka", a dla panów — 60 tys. modnych spodni rozszerzonych u dołu. Młoda załoga staszowskiej „VISTULI" z miesiąca na miesiąc osiąga lepsze wyniki produkcyjne. W końcu lipca br., czyli na 2 miesiące przed terminem, za kład osiągnie pełną zdolność produkcyjną szyjąc 900 tys. sztuk spodni rocznie. Odzież z „VISTULI" wysyłana jest m.in do Związku Radzieckiego, Sta nów Zjednoczonych i Holan dii. Za Tygodnikiem Polskim przedrukowujemy % niewielkimi skró tami artykuł o wydanym przez pocztę francuską znaczku, poświęconym 50-leciu uchodźstwa polskiego we Francji. W UBIEGŁYM ROKU minęło pięćdziesiąt lat od chwili przywędrowania na gościnną ziemię francuską pierwszej fali polskiej emigra cji zarobkowej. Ważną tę rocznicę uczcili uroczyście nie tylko sami starzy emigranci i ich potomkowie. W regionie, gdzie istnieją najliczniejsze skupiska polskie, tzn. w depar tamentach Pas-de-Calais i Nord, w obchody emigranckie go półwiecza włączyli się także zaprzyjaźnieni z Polakami Francuzi. Z okazji emigranc-kiego jubileuszu kilka ulic otrzymało w północnej Francji nazwy polskie, a tamtejsza prasa francuska szeroko się o tym ro-zpisywała, podkreślając, że wychodźcy polscy dobrze się zasłużyli swojej przybranej ojczyźnie. Wychodzący w Douai i poświęcony życiu północnego zagłębia węglowego miesięcznik „Relais" wydał na wet gwoli uczczenia tego jubileuszu specjalny numer, poświęcony wyłącznie Polonii francuskiej i Polsce. Kilka im prez, m. in. uroczystą akademię która odbyła się w Lens i na którą przybyła delegacja górników z Polski, urządził także syndykat CGT. Ostatnio mizacji polonijnych (m. In. gto warzyszenia „Millenium" i Marles-les-Mines) francuskie Ministerstwo Poczty i Teleko munikacji wydało znaczek u-pamiętniający napływ robotników i Ćhłopów polskich do Francji z początku lat trzydziestych. Jego przedsprzedaż WYPOCZYWALNIA W ORANŻERII Panie przebywające na kuracji w sanatorium „Podhale" w Połczynie-Zdroju mają wspaniałe warunki do wypoczynku bezpośrednio po zabiegach leczniczych. Bez opuszczania budynku sanatorium mogą one odpoczywać w nowej, zaprojektowanej na wzór oranżerii, wypoczywalni. W tak miłej scenerii relaks będzie zupełny (pat) Fot. Jerzy Patan Moda, ale... w zgodzie z życiem Spodnie się nie dają Przed pierwszą wojną światową określenie „kobieta no- Dla pań średniego wzrostu 160—165 cm najodpowiedniej-sząca spodnie" oznaczało sze są spodnie ledwo dochodzą jeszcze pełnie władzy do- ce do talii, z wąskim paskiem mowej nad zahukanym prostymi nogawkami, bez za-potomstwem i mężem — szewek z tyłu. Jeśli pani śred-pantoflarzem. W latach dwu- nia jest raczej tęga, jej spod-dziestych pojawiły się chłop- nie powinny z tyłu dokładnie czyce w spodniach jako stro- przylegać do ciała i rozszerzać ju plażowym, ogrodowym i e- się dopiero poniżej bioder, wentualnie domowym zamiast Wreszcie dla kobiet, o któ-szlafroka. Dziś spodnie są w rych Mira Zimińska śpiewa powszechnym użytku męsko- „Taka jestem przy tobie malut -damskim z tą różnicą, że o ka..." (wzrostu 150—155 cm) mężczyźnie nikt nie powie „o- najodpowiedniejsze są spodnie kropnie mu w spodniach", gdy — biodrówki, bez paska, z obni o kobiecie... żoną talią, dopasowane na u- JleJ^CUSC7 konfekcio^ jest części kobiecej^garderoby - zarazem Srubiutka spodnie bazy, ogłosili właśnie triumfal muszą być od góry do dołu proste w kształcie rury, bez która by nie Nigkie panie zrobią też najlepsze do damskiej figury, wyglądała dobrze w odpowied eT gdy do podni bnio uszytych spodniach. SpodPą wgetryy , bIuzki na wierzchi nie przepasane, wydłużające potentaci: Vicadam (200.000 par rocznie), Arvel rekomendują okrój odpowiada jakiej sylwetce lastyczrfe slipy jako jedyną bie (ponad jiznę nie zniekształcającą linii 168 cmj pasują w zasadzie kaz spodni co je swej strony de spodnie, lecz najlepiej obci- pojecamy uwadze dyrektorów sle na biodrach z wysoko zaprzemysłu i handlu, chodzącym paskiem, niżej bar 6 v dzo szerokie. IRENA GDOWSKA POCZTA FRANCUSKA NA 50-LECIE POLONII w Auchel — gdzie ostem płowy w ano go specjalnym datow nikiem z napisem: „Pierwszy dzień — Emigracja polska we Francji" połączona była z wystawą filatelistyczną urządzoną przez stowarzyszenie „Millenium". Patronat nad tą ekspozycją objął francuski minister poczty i telekomunikacji, p. Hubert Germain. Znaczek upamiętniający półwiecze polskiej obecności we Francji został zaprojektowany przez utalentowanego samorodnego artystę polonijnego 7 tę ważną rocznicę Bully-les-Mines (Pas-de-Ca wspaniale uczciła także poczta lais) Rajmunda Juśkowiaka francuska. Przychylając się do Ten rozmiłowany w płótnach próśb wielu osobistości i orga Rembrandta, Franza Halsa, Ru bensa, Cezanne'a i Picassa (a pełnią jak gdyby straż hono-także i w obrazach Matejki i rową wieże kościelne, polska Juliusza Kossaka) czterdzie- wycinanka, kopalniana wieża stokilkuletni malarz jest z zawyciągowa, przetwornica tuwodu górnikiem. „Mimo iż wydzież kwiaty lnu. Wieża wykonuję dość trudny i wyczer- ciągowa symbolizuje oczywi-pujący zawód (...), każdego dnia ście górnictwo, przetwornica staram się spędzić przynaj- symbolizuje przemysł ciężki, a mniej kilka chwil przy sztalukwiat lnu rolnictwo i przemysł włókienniczy. Piękny ten znaczek wydany został w nakładzie około 7 pół miliona sztuk. Cena jego wynosi 40 centymów. Znaczek ten można naklejać wespół ze znaczkami za 50 centymów na listy wysyłane za granicę (0płata za te listy wynosi — jak wiadomo — 90 centymów) Każdy z nas może więc dać w prezencie ten znaczek swoim znajomym i krewnym zamiesz kałym w Kraju. W wywiadzie udzielonym dze" — powiedział nam w trak „La Voix du Nord" pp Billani cie rozmowy, jaką z nim prze- i Lemaire, wyżsi urzędnicy prowadziliśmy pod koniec 1970 francuskiego Ministerstwa roku. Poczty i Telekomunikacji, pod kreślili, iż znaczek ten przy- Model znaczka upamiętnia- czyni się do Uwiadomienia jącego półwiecze obecności pol przez spoleczność francuską skiej we Francji wykonał tech jak wielką rolę w dziejach niką miedziorytmczą francuski Nordu ; calej w ogóle Francji rytownik, p. Becąuet. Znaczek odegrała polska emigracja za-jest trójbarwny: zielono-czerwona. Tak się niewątpliwie czerwono-brązowy, i przedstawia stanie. Dlatego wydanie tego parę młodych wychodźców pol znaczka jest nieskich w strojach ^ ludowych nementem filatelistycznym, ale Wychodźcy ci dźwigają swoje poCZytane zostanie także jako podrozne tobołki; za nimi tłu- doniosłe wydarzenie i przez mią sie owe nieprzeliczone emi historię przyjaźni polsko-frangranckie rzesze, które bezrocuskiej. bocie przygnało do Francji. Przy tym wychodźczym tłumie (interpress) WIES jak metropolia Knyki w powiecie szczecineckim — to wieś dość osobliwa. Niektórzy żartują sobie, że większa od stolicy powiatu. Bądź co bądź kilkadziesiąt zagród rozrzuconych jest tutaj na przestrzeni liczącej tozdłuż około 8, a wszerz około 7 kilometrów. Z uproszczone go wyliczenia wynikałoby więc, że Knyki zajmują obszar... 56 kilometrów kwa dratowych. No, i są tu jeszcze aż cztery(!) przystań ki PKS rozmieszczone wzdłuż przebiegającej przez wieś szosy. Ale to jedna jedyna porządna droga łącząca miej scowość ze światem. Nawet karetki pogotowia ratunkowego nie są w stanie pokonać wertepów dzielących główną arterię od poszczególnych gospodarstio: Docierają one zawsze do... miejscowej szkoły, gdzie ekipa lekarska oczekuje na pacjentów. Tych zaś podwozi się konno. W oczekiwaniu na karetkę pogotowia w szkole tej urodziło się już dwoje dzieci... PŁEĆ SŁABSZA GÓRĄ? Jak wynika z ubiegłorocznej inwentaryzacji zwierzyny łownej żyjącej w na szym województwie, liczące ponad 6.100 sztuk „stadko" jeleni składa się z oko ło 2,6 tysiąca byków i około 3,5 tysiąca łani, natomiast szacowane na 11.300 sztuk pogłowie saren — to ponad 4,8 tysiąca rogaczy oraz bez mała 6,5 tysiąca kóz. Czyżby „męscy" przedstawiciele obu tych gatunków byli aż w tak znacznej mniejszości? Zdaniem fachowców, owa wyraźna dominacja płci słabszej jest po trosze... swoistym "sekretem statystycznym" i wynika z trudności identyfikacji w odniesieniu do je leniej i sarniej młodzieży. NIESUBORDYNACJA „Tup, tup, tupu, tupu, idzie gęś do punktu skupu" — oto przykład wzorowej, świadomej społecznie posta wy. Zdarzają się jednak wypadki niesubordynacji. Ostatnio koszalińskie Zakłady Mięsne wszczęły akcję gończą za dwoma świniakami, które — korzystając z nadarzającej się okazji — dały drapaka w czasie tran sportu na trasie Bobolice — Koszalin. Pewnie obie świnki zobaczyły siebie w masarskiej metamorfozie... Ale bądź co bądź — zrobiły nam świństwo! (RO) Głos nr 105 Strona 7 Zastępcy dyrektora d/s mechanizacji inż. Napoleonowi Enskajtowi wyrazy serdecznego współczucia z powodu śmierci MATKI składają - współpracownicy z państwowego ośrodka maszynowego w wałczu OKRĘGOWY ZESPÓŁ OBIEKTÓW TURYSTYCZNYCH PTTK Koszalin, ul. Bieruta 5 zatrudni natychmiast kierownika robót budowlanych Warunki do uzgodnienia na miejscu K-1431 PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ w dniu 16 IV 1973 r. od godz. 8 do 16 w KOŁOBRZEGU, ul. Wodna i Osiedle Lęborskie 1 i 2; w dniu 16 IV 1973 r. od godz. 9 do 12 w WAŁCZU, ul. Zdobywców Wału Pomorskiego od nr 62 do końca. Zakład Energetyczny przeprasza za przerwy w dostawie energii elektrycznej. K-1473 POCZTÓWKI dźwiękowe, kolorowe nagrywam na zamówienia listowne. Podać życzenia, piosenkę (trzy zastępcze). Jaroszewski, skrytka pocztowa 61 78-200 Białogard. Gp-1869 ODDAM w dzierżawę w Mielnie duży obiekt, nadający się na stołówkę albo zakład gastronomiczny, najchętniej jednostce uspołecznionej. Oferty: Biuro Ogłoszeń pod nr 1787. Gp-1787 GARAŻ do wynajęcia, okolica ul. Kościuszki — Buczka. Koszalin, tel. 242-54. Gp-1870 POLSKI Związek Motorowy Ośrodek Szkolenia Motorowego w Koszalinie przyjmuje dodatkowe zapisy na kursy kierowców kat. A-f-B, amatorskiej C, D zawodowej. Zapisy przyjmuje oraz informacji udziela OSM Koszalin, ul. Kaszubska 21, tel. 259-61. K-1427-0 SAMOCHÓD warszawę 224, po ma łym przebiegu — sprzedam. Darłowo, Rzemieślnicza 9. Gp-1876 STÓŁ okrągły (wysoki połysk, o-rzech) sprzedam. Koszalin, Hołdu Pruskiego 12/4. Gp-1877 WÓZEK dziecięcy głęboki — sprze dam. Koszalin. Sygietyńskiego 17/12. Gp-1878 NOWE maszynki do pieczenia ru rek włoskich oraz motorower komar sprzedam. Janina Grygoro-wicz, Koszalin, ul. Armii Czerwonej 81a/ll. Gp-1881 MEBLE sprzedam: kredens, pomoc nik, stół, krzesła, amerykankę. Koszalin, Zwycięstwa 96/3, od godz. 17, tel. 238-73. Gp-1872 POTRZEBNA pomoc domowa na wyjazd do Warszawy. Wiadomość: Białogard, ul. Wojska Polskiego 74, tel. 530, Fiałek. Gp-1874 ZESPÓŁ Szkół Zawodowych nr 1 Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji uczennicy Barbary Blicharz. Gp-1890 3 KWIETNIA br. zgubiono w okolicy dworca w Kołobrzegu torbę z dermy żółtego koloru z ważnymi dokumentami zakładu „Reklama" Kołobrzeg. Za zwrot zguby wynagrodzę. Szymajda, Kołobrzeg Wojska Polskiego 8/5. Gp-l89i WSInż. Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji gtudenckiej Leszka Kęsickiego. Gp-1871 LICEUM Ekonomiczne Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji uczennicy Jolanty Skiby. Gp-1873 PÓŁNOCNE Zakłady Obuwia w Słupsku zgłaszają zgubienie przepustki stałej nr 214, wydanej na nazwisko Stanisław Czarnecki. Gp-1875 SZKOŁA Podstawowa nr 7 Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji ucznia Jerzego Kozłowskiego. Gp-1879 LO KOSZALIN zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej uczennicy E-wy Piątek. Gp-1880 3-LETNIE Technikum Rolnicze w Słupsku zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej, na nazwisko Mirosław Tawrel. Gp-1882 WSN SŁUPSK zgłasza zgubienie legitymacji studenckiej, na nazwisko Witold Piekarski. Gp-1883 DYREKCJA II LO Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji, na nazwisko Teresa Zub. Gp-1893 MAJKA Władysław z Miastka zgubił legitymację służbową nr 2812/70. Gp-1894 KIEROWNICTWO I RADA ZAKŁADOWA ZAKŁADU „BOGUSŁAWKA" w KOSZALINIE zawiadamiają o przystąpieniu do podziału funduszu zakładowego za rok 1972 LISTY osób uprawnionych do otrzymania nagrody rocznej wywieszone są w Zakładzie, przy ul. Mickiewicza 6/8 od 13 IV 1973 r. Ewentualne odwołania należy składać do Bady Zakładowej w terminie do 19 IV 1973 r. Odwołania wniesione po tym terminie nie zostaną rozpatrzone. K-1430-0 POZNAŃSKIE ZAKŁADY PAPIERNICZE, POZNAi^, ul. Piaskowa 4/5, ogłaszają PRZETARG NIEOGRANICZONY na prace remontowe Ośrodka Kolonijno-Wczasowego w Sarbinowie k. Mielna, w terminie do 31 maja 1973 roku, z następującym zakresem robót: — wykonanie izolacji poziomowej części budynku na długości 35 mb; — wykonanie wolno stojącego magazynu opału, o wymiarach 4,00x2,50 a 2,50 m; — przebudowa wewnątrz budynku magazynu żywnościowego na trzon sanitarny; — naprawa i smołowanie dachu, o pow. 450 m kw. oraz konserwacja rynien i rur odpadowych; — naprawa dachów domków campingowych nr 3, 4, 5 i 6; — wykładziny ścian trzonu sanitarnego płytkami glazurow.; — malowanie klejowe 25 pokoi sypialnych; — malowanie farbami emulsyjnymi elewacji budynku kolonijnego; — roboty instalacyjne wod. kan., związane z przebudową oraz konserwacją istniejącej sieci wod. kan.; — wykonanie wymiany instalacji elektrycznej. Szacunkowa wartość robót ca 250 tys. zł. Szczegółowych informacji udzieli Dział Gł. Mechanika PZP w Poznaniu tel. 720-45. Oferty prosimy składać w PZP, w terminie 7 dna od daty ukazania się ogłoszenia przetargowego. Otwarcie ofert nastąpi 24 IV 73 r. o godz. 10. Zastrzega się prawo wyboru oferenta, którymi mogą być przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. K-143/B co, gdzie, kiedy? co, gdzie. NIEDZIELA 15 KWIETNIA grania — mistrzowskie wvkoro^'a SI .30 Siedem dni w kraju i na iwlt de 22.00 Lokalne wiad. sport. 22.30 Kroki we mgle — opow. KOSZALIN 1 SŁUPSK 87-MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe (nagłe wezwania) % dyżury KOSZALIN Apteka nr 11, ul. Armii Czerwonej l, tel. 44-15. SŁUPSK Dyżuruje apteka nr lt przy al. P. Findera 38. tel. 47-11 BIAŁOGARD Apteka nr 1, plac Wolności 1S, tel 23-38. KOŁOBRZEG Apteka nr 41, vi. Zwycięzców 1, tel. 21-66. SZCZECINEK Apteka nr 40, ul. M Lutego 2«, tel. 27-35 tygodnia 9.05 Fala 73 9.15 Mag. Wojskowy 10.05 Dla dzieci młodszych PROGRAM III 10.25 Poranek z przebojem 11.00 Konc. życzeń miłośników muzyki w> d . poważnej 11.57 Sygnał czasu i hej- Eksp^sem przez świat: 8.30, l'4.W nał 12.15 Przebole zawsze młode ig 12 35 Wybieramy kapele i zespoły M Melodie 7.M Ragtimy dawne ludowe 13.00 Tropami ludzi i pieś- <15 Polityka dia Wszyst- ni 14.00 Z Teatrem I Armii na i, h „ Dotkanie z Ch. B. d« szlaku zwycięstwa 14.30 „W Jezio- Hollanda S10 Mag. filatelistyczny ranach 15.00 Konc. życzeń 16.05 Niedzielne rytmy 9.00 Tortil-Przegląd wydarzeń międzynarodo - Jl3Viat" - ode pow 9.10 Gralace wych 16.20 Rewia rozrywkowa 17.00 [f la t3 Gdv'li? mówi A..." 9.55 Transmisja z MS w hokeju na lo- pr*,ra'm "dnJ 10.oo Ilustrowany dzie (III tercja ZSRR Szwecja' Tygodnik Rozrywkowy 11.25 Za~ 17.35 Nonstop instrumentalny 18.00 J^oanlK koncerty fortepianowe Wyniki eier liczbowych 18.08 Wy- Sygnał cSsu 1 heln?! 12.05 *rtyści r repertuai y* t „ _ w cz> słuch# 19.00 O sporcie 19.53 Dobranocka °12a, Młedzy Bobino" a 20.15 Melodie trzech pokoleń 21.30 owmńia'' 13 00 Tydzień na UKF Zespół „Dziewiątka" 22.00 Rytm p?zlboje ^ nowych p?yt ?4.05 taniec, piosenka 23.10 Wiad. sport "-1 * ^ Zesnół The Years 23.25 Rytm, taniec, piosenka 0.0L Aft?r^ i4 is Ł Sero^icą 15 10 ^ vL^lski6j °'10-2'55 Zespół S. Mendesa 15.30 „Rewolu^ SŁUPSK Program z Krakowa. PROGRAM II wiad.: 3.30, 4.30, 5.30, 6.30, 7.30 3.30, 12.30, 18.30, 21.30, 23.30 3.03 Poranek muzyczny 5.35 Przeboje 6.10 Kalend. 6.15 Melodie lud 6.35 Wiad. sport. 6.40 Opolskie propozycje muzyczne 7.00 Melodie ne instrumenty 19.20 Lektury, lek kwietniowego ooranka Y.35 O czvm tury... 19.35 Muzyczna poczta UKF pisze prasa literacka? 7.45 W ran- 20.00 Kazimierzowskie onowiesct nych nantoflach 8.35 r?fl:.oDroble 20.10 Wielkie recitale 21.05 „Mar-my 8.45 A. Dworzak: Tańce sło- ność nad marnościami" 21.35 'Pły-wiańskie z op. 46: nr 4 F-dur i nr tv nasze i przyjaciół 21.50 Opera 6 D-dur 9.00 Magazyn literacki 9.30 g. Verdiego: „Don Carlos" 22.00 cja w Pałacu Młodzieży" 15.50 Zwie' rżenia prezentera 16.15 Potomkowi? szwoleżerów 16.35 Gra zęspół ,,East of Eden" 16.45 Piosenki z ..włoskiego buta" 17.05 „Tortilla Fiat" - ode. pow. 17.15 Mól magne tofon 17.40 „Laostic" - słuch. 18.21 Praskie studio 1azzu tradycyjnego 18.30 Mini-max 19.05 Inne głosy, in BTD — Ten miły, stary dom — utw°ry orgaftowe J. S. Bacha 9.51 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu godz. 18 Felieton literacki 10.00 Płytoteka wieczorów 22.20 Kabała 22.35 Stan- ,.Polskich Nagrań" 10.30 Zespól dardy rodem z musicali 23.00 Poet-..Dziewiątką" 11.00 Studio Młodyc* ki angielskie XIX wieku 23.05 J. S. 11.40 Omnibusem przez nauką 11.57 Bach: koncert d-moll 23.25 Jazz 7 nowej płyty 23.45 Program na poniedziałek 23.50—24.00 Śpiewa Nada ® l^cutUy Sygnał czasu i hejnał 12.05 Zespół Ludowy PR 12.35 Zagadka literacka 13.00 Poranek symf. 14.00 Program z dywanikiem 15.05 Różne barwy jazzu 15.30 Teatr dla Dzieci 16.15 Z księgarskiej lady 16.30 Konc. chopinowski 17.00 Warszawski Tyrodnik Dzwieko1 -m Ma ..r, . „ ^ ^ „ gazyn słowno-muzyczny 17.30 Kon- t Wiad.: 6.00, 7,00, 8.00, 9.00 10.00. cert 18.00 Śląski taniec i pieśnicz-zasilenia ' 20-00* 23.00, 24.00, 1.00, ka 18.35 Felieton 18.45 Kabarecik e«00 1 2.55 SŁUPSKI ZAKŁAD PRZEMYSŁU MASZYNOWEGO LEŚNICTWA w SŁUPSKU, ul. Szczecińska 17, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na roboty budowlane i instalacyjne związane z montażem i przekazaniem do eksploatacji hotelu robotniczego o konstrukcji drewno-pochodnej. W skład robót wchodzą prace: budowlane, montażowo-cie-sielskie, elektryczne wewnętrzne i kablowego zasilenia zewnętrznego, instalacyjno-sanitarne wewnętrzne i zasilenia zewnętrznego z sieci wewnątrzzakładowych Dokumentacja Yog Kiermasz pod Kogutkiem sner^.SuiacJa" -°słuch. 20.00 wetki aktorów - St. Frąckowiak techniczno-kosztorysowa do wglądu w komórce Inwestycji i^a Wiad. sportowe_7.10 Kapela F. muz. rozrywk. 20.10 Konfrontacje — aud. w oprać. Cz. Kuriaty 11.00 na dzień 15 bm. (niedziela) PROGRAM I W) Koszalin na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz 9.00 Nowe wiers-e Henrvka Livrvr Piotrowskiego 9.10 Z cyklu Zakładu. Do udziału w przetargu zapraszamy przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i rzemieślników indywidualnych. Szczególnie reflektujemy na wykonawców deklarujących wykonanie robót z materiałów własnych. Termin wykonania prac — II/III kwartał 1973 r. Oferty w zalakowanych kopertach prosimy składać w sekretariacie Zakładu, do 18 IV 1973 r. Otwarcie przetargu nastąpi 20 IV 1973 r.f o godz. 9, w budynku dyrekcji Zakładu. Zastrzegamy sobie prawo dowolnego wyboru oferenta i odwołanie przetargu bez podania przyczyn. K-1403-0 MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO GOSPODARKI KOMUNALNEJ i MIESZKANIOWEJ w DRAWSKU POMORSKIM, ul. Sobieskiego 2, tel. 271, 272, ogłasza PRZETARG NIEOGRA NICZONY na wykonanie w roku 1973 w miejscowości Drawsko Pomorskie: 1) robót elewacyjnych na 7 budynkach mieszkalnych, 2) robót elewacyjnych na budynkach zaplecza MPGKiM, 3) robót ogrodzeniowych przy budynkach mieszkalnych i obiektach zaplecza MPGKiM, 4) remontu kapitalnego studzien podwórzowych szt. 3, 5) wymiany instalacji gazowych w 10 budynkach mieszkalnych. Dokumentacja techniczna na ww. roboty jest do wglądu w dziale technicznym MPGKiM w Drawsku Pomorskim. Do przetargu zaprasza się przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać do dnia 24 kwietnia 1973 r. Otwarcie ofert nastąpi dnia 25 kwietnia 1973 r., o godz. 10, w biurze MPGKiM. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-1416-0 POZNAŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO ROBÓT INŻYNIERYJNYCH „Hydrobudowa-9" w POZNANIU zatrudni natychmiast do pracy na terenie KOSZALINA następujących pracowników: TECHNIKÓW BUDOWNICTWA, CIEŚLI BUDOWLANYCH, MONTERÓW WOD.-KAŃ. i SIECI ZEWN. ROBOTNIKÓW (kopaczy) Przedsiębiorstwo zapewnia wieloletnie zatrudnię nie na terenie Koszalina. (s Praca i płaca w systemie akordowo-zryczałtowanym. < 5 Pozostałe świadczenia zgodnie z UZP w budownictwie. Zakwaterowanie w hotelu robotniczym lub w kwaterach prywatnych. Zgłoszenia przyjmuje KIEROWNICTWO BUDOWY w KOSZALINIE, ul. Sienkiewicza 44, tel. 243-59 K-1315-0 DYREKCJA KOSZALIŃSKIEGO PRZEDSIĘBIORSTWA OBROTU PRODUKTAMI NAFTOWYMI „CPN" z siedzibą w SŁUPSKU, ul. Grodzka 6 zatrudni natychmiast KIEROWNIKA, MAGAZYNIERA, REFERENTA HANDLOWEGO oraz 2 KIEROWCÓW z I lub II kat. prawa jazdy w Zakładzie Gospodarki Produktami Naftowymi CPN w Koszalinie ul. Polskiego Października 4. Płace wg układu zbiorowego pracy dla pracowników przemysłu chemicznego. Bliższych informacji udziela dział Kadr Słupsk telefon 32-00, 08, 09. K-1429-0 ko-operowe: „Romeo i Ju- Koncert życzeń 22.00 Koszalińskie ©rliwA? jedne;i lla.'21.00 Wojsko, strategia, obron wiad. sportowe i wyniki losowania piosence 8.30 Przekrój muzyczny nosć 21.15 do 24.00 Mistrzowskie na szczecińskiej gry liczbowej ..Gryf' NIEDZIELA - 15 IV 7.40 Program dnia 7.45 TV Kurs Rolniczy 8.20 Przypominamy, radzimy 8.30 Nowoczesność w domu i za grodzie 9.00 TELERANEK 10.20 Z serii: „Świat, który nie może zaginąć" — ang. film dok. grajmy w sznurki" 17.10 Dla dzie 17.30 pkF 17.45 Kryteria (kolor) ini?+ ,,1 35 Magazyn 18 10 Tele-Scho (kolor) 19.20 Dobra- 1R9^ ć™ „Getto film dok. noc _ „Makowa panienka" (ko- 184?wSł/łnoM r? 'or) 20-05 -Wielka miłość Balzaka" skiej 18.45 „Rodzina 19.20 Do- __ y Snotkanie w Sankt-Pe- "z- "S 20 15 Cie5r zaniklia W noSJ Str^ss w takcie na 3/4". Wyk. W. -hienie zanikają w polu- Poiańska. B. Paprocki i inni 22.00 dnie — cz. II „Wśród obcych' lor) 22.10 Z cyklu: „Artyści, (ko któ pt. „Serengeti nie umiera" — ode. rych podziwiamy"' -"Feliks Rgczwakacje" Wiad. sportowe 22.15 ..Rzymskie film fab. prod. USA. III (kolor) 10.45 W obiektywie — notatnik z krajów socjalistycznych 11.15 „Muzy bez etatu" (kolor) 11.45 Dziennik 12.00 Sportowy magazyn sprawo zdawczy. Sprawozdanie z II połowy meczu piłki nożnej o mistrzostwo I ligi: ROW (Rybnik) — STAL (Mielec) 12.45 Przemiany 13.15 Dla dzieci — „Malwinka" (kolor) 14.00 „W pierwszej czwórce" — film dokumentalny (kolor) 14.25 Losowanie Toto-Lotka 14.40 Film z serii „Bonanza" 15.30 MS w hokeju na lodzie ZSRR — Szwecja. W przerwach — informacje sportowe 17.40 Z cyklu: Znaki zapytania. — „Pseudonim Skręt" 18.20 „Pojedynek — 2" 19.20 Dobranoc: Makowa panien ka (kolor) 19.30 Dziennik i wyniki Totolotka 20.05 „Wielka miłość Balzaka" — cz. IV pt. „Komedia ludzka" 21.00 PKF kowski. Wyk.: F. Rączkowskj — . _ _ . organy, k. Szostek-Radkowa — 1 Lr* recK śpiew 22.55 Dziennik i wiad. spor towe 23.25 i 24.00 FTV (powtórzenie). W rolach głównych: A. Hepburp CZWARTEK - 19 IV 10.00 „Cienie zanikają w południe" — cz. II „Wśród obcych" (kolor) 16.20 PKF 16.40 Dla mło- PONIEDZIAŁEK - 23 IV 8.00 Blok wiejski (TV Kurs Fol-niczy; Przypominamy, radzimy*} 8.45 Radar 9.00 Dla dzieci: „Dyngusowy zwierzyniec" 10.10 ..W sta- dych widzów: Teleferie 17.40 Po kinie" — J. Smosarska — por ligon 18.05 „WF receptą na zdro tret 2 listów 11.05 „Pucheroki. siu- 18.20 „Nuty przyjaźni OMK/0J7 Dobranoc: Bolek i Lolek wyruszają w świat (kolor) 20.10 Teatr Ko-21.10 Teatr Nieduży J. Przybo- bra: -Za kurtyną". Wyk.: K. Ją- rówkarz^T'gangsterzy"' ry. Na Scenie Średniej: „X 3333", drusik. J. Zelnik. K. Strassburger nlv,ra«. Wyk.: A. Śląska, I. Cembrzyńska, * inni 21.15 „Bez togi" — reportaż ~ 21.55 „Ekspres" 22.55 Dziennik i wiad sportowe 22.55 i 23.30 TTR — powtórzenie środowych wykła-dów z zoologii i hodowli zwierząt [£Tu.' Blf 22.20 Mag. sportowy 22.50 „Gry'' PIĄTEK - 20 IV film baletowy TVP. B. Majda, M. Czechowicz i Inni 22.00 Magazyn sportowy 22.45 Program na poniedziałek 19.20 dababa i dziady śmiguśne" — widowisko folki. 7. cvklu: ..Zwyczaje i obrzędy" (kolor) 12.00 Sportowy magazyn sprawozdawczy 13.40 Dla dzieci: „Tajemnica dziadkowe eo skarbu" 14.40 ..360 stopni wokół Pereta" — hiszpański program roz r/wkowy (kolor) 15.30 Z kamei a wśród zwierząt 16.00 TV Teatr Muzyki: ..Bachalie" muz. J. S. Bach Wyk.: Ork Symf. F;lh. Śląskiej, Ork. TV Katowice, zespoły: „Partita", „Pro Contra". Soliści: Z. So śnicka, A. German i inni 'kolor) 17.00 „Potomkowie Sebastiana Grzy ba" — film dok. (kolor) 17.40 ,Tak francuski film fab. 19.2o Dobranoc — Miś okienka (kolor) 20.05 Teatr TV: „Maż i żona" Wyk.. M. Lioińska, Z. Wardejn i inni (kolor) 21.35 ,Na reszcie razem" — nrogram f udzia PONIEDZIAŁEK - 16 IV 12.45 i 13.25 TTR: Matematyka 1. 10 (Funkcja kwadratowa — II). U-prawa roślin 1. 9. (lypy gleb — bielicowe i pseudobielicowe) 15.20 : 15.55 PTV: Fizyka kursu przygotowawczego. Zjawisko fotoelek- Wilcze echa" — nolski , .UWAGA! Telewizja zastrzega so-"fkninr^ ifi.40 ma młnriv<-h bie Drawo zmian w programie! 10.00 film fab. (kolor) 16.40 Dla młodych widzów: Teleferie 17.40 Nie tylko dla pań 18.00 Turystyka i wypoczynek 18.10 J. Grubich gra na or ganach bazyliki w Leżajsku 18.25 Kronika Pomorza Zachodniego 18.45 „Perspektywy techniki" 19.20 skularny 16.40 Dla dzieci: rzyniec" 17.55 „FotografiaZwie pol szej pani (kolor) 20.00 „Niczego mi nie żal" — muzyczna biografia GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" w MIELNIE, pow. Koszalin, zatrudni na okres sezonu letniego pracowników: SPRZEDAWCÓW BRANŻY spożywczej i nabiałowej, POMOCE KUCHENNE, kucharzy, kelnerów, w Gosp. Klubu Rolnika w Mielenku i Sarbinowie. Sprzedawcom — wynagrodzenie prowizyjne. Kucharzom i pomocom kuchennym zapewnia się zakwaterowanie w pomieszczeniach zbiorowych. Wymagane są aktualne karty zdrowia. Zgłoszenia należy kierować: 76-032, Mielno, ul. Kościelna K-1432-0 ZJEDNOCZENIE BUDOWNICTWA KOMUNALNEGO w KOSZALINIE, ul. Pawła Findera 93, zatrudni natychmiast PRACOWNIKOW i wykształceniem technicznym i ekonomicznym o długoletnim stażu pracy. Warunki pracy i płacy ski film krótkometrażowy 18.15 Sdith plafr(kó on 2100 Panorama „Wektory'" 18.45 „Eureka" (kolor) ^ Tit.Pracka- St S 19.20 Dobranoc: Miś z okienka (ko 21,40 Estrada Literacka. St. Ja lor) 20.05 Teatr TV: A. Miller: „Wszyscy moi synowie". Wyk.: H. Skarżanka, M. Kocinlak, St. Mikulski i inni 21.35 ,,Ex libris" (kolon 22.25 Z cyklu: „Recitale" — gra Charles Treger — skrzypce oraz M. Schmidt-Dormus — forte pian 22.50 i 23.25 PTV (powtórzenie) WTOREK - 17 IV racz — „A jednak to moja rodzi na" 22.15 Dziennik 1 wiad. sportowe. SOBOTA - 21 IV 10.00 Z cvklu: Filmy z Greta Garbo — „Królowa Krystyna" 13.45 Sportowy magazyn sprawozdawczy 15.40 Program I proponuj 16.40 Dla młodych widzów: lele-10.00 „Wielka miłość Balzaka" — ferie 17.40 Spotkania z przyroda cz. IV „Komedia ludzka" (kolor) *®-40 Pegaz (kolon 19.20 Dobranoc 16.40 TV Młodych - Introdukcja - Heksio" (kolor) 20.15 Utwory * — film z serii: „Żegnajcie moje Chooina Sra B. Dawidowicz 20.45 15 lat" — Sposób — „W co się ba Teatr Rozrywki: H. Sienkiewicz wić") 18.20 Kronika Pomorza Za- -Ta trzecia" Wyk:. A. Fedorowicz chodniego 18.40 Polityka dla wszyst N. Sołubianka i inni 22.15 Wiad kich 19.10 Przypominamy, radzi- soortowe 22.20 Z cyklu: Filmy 7 my... 19.20 Dobranoc: ' Zaczaro Greta Garbo „Królowa Krystyna" wany ołówek (kolor) 20.05 ..Dziew czyna o zielonych oczach" — ang. film fab. 21.35 Kontakty 22.05 Dziennik i wiad. sportowe 22.30 „Za kierownica" 23.05 i 23.40 TTR — powtórzenie wykładów ponie NIEDZIELA - 22 IV .35 Z serii: może zaginąć" „Świat, który nie ode. IV , Na je- ŚRODA - 18 IV działkowych z matematyki i uprą ziorze Mikra Prespa" (kolor) 9.0P wy roślin. Dla młodych widzów — Świątecz- ny Teleranek 10.10 „Wesele we wsi Wilkołaz" (kolor) 10.40 Pogram fil mowy 12.05 „Spotkanie w Boche-niu" — reportaż Red. Wiejskiej 10.00 „Dziewczyna o zielonych 12.35 Klub Sześciu Kontynentów oczach" — ang. film fab. 12.45 1 13.35 Teatr Młodego Widza: Molliei 13.25 TTR: Zoologia 1. 9. Hodowla „Szelmostwa Skapena" 15.00 Loso-zwlerząt 1. 8. 14.00 Wybieramy za- wanie Toto-Lotka 15.15 „Najdale-* wód 15.20 i 15.55 PTV: Materna- w Polsce" 15.40 „Pojedynek 2" — tyka kursu przygotowawczego — runda 3 (T. Ross — J. Zemantow-Przekształcanie przestrzeni. Bryły, skl) 16.30 „Estrada Poetycka" — K. ___ _ IM m nł&j&sfc i»C.o i&t E- „GŁOS KOSZ - organ Komitetu Wojewódzkie* go Polskiej Zjediioczonej Parti! Robotniczej. Redagule Kolegium Redakcyjne — ulica Zwycięstwa 137/139 (budynek WRZZ1 — 75-604 Koszalin. Telefony — centrala — 79-21 (łączy ze wszy stkimi działami z wyjątkiem Miejskiego i Partyjnego). Redaktor naczelny I sekretariat — 26-93 zastenca redaktora naczelnego i sekretarz Redakcji — 42-08. Dział Partyjny, Dziat Ekonomiczny — 32-53. zi* Miejski i Dział Terenowy — 24-95. Redakcja nocna — ul. A Lampego 20. 46-51 - Dział Spor towy, 44-75 — redaktor dyżurny. ,,GŁOS SŁUPSKI" — pl. Zwycięstwa 2—1 piętro 76-201 Słupsk, tel. 51-95. Biuro Ogłoszeń Koszalińskiego Wvdaw°i' twa Prasowego — ul. P. Findera 27a — 75-721 Koszalin, tel 22-91. Wnłaty na prenumerat* miesięczna — 30.50 zł. kwartalna — 91 zł, Dółroczna — 182 rł roczna -ł 364 zł nrzyimują urz* dy pocztowe, listonos7e ora7 fd«l7h'v i delegatury ^rżecls-'^-biorstwa Upowszechnienia Prasy i Książki. Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty udzielaja wszystkie placówki „Ruch" i poczty. Wydawca: Koszalińskie Wydawnic tw0 Prasowe RSW „Prasa — Książka — „Ruch" ul. P. Findera 27a, 75-721 Koszalin, centrala telefoniczna — 40-57. Tłoczono: Prasowe Zakłady Graficzne, Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. kiedy ? wystawy KOSZALIN MUZtuM AR( HEOl.OGICZNO HiSiuKH / NE; * ulica Armii C zerwonej 53 -wysuwa etnograficzna Dt. ..Jam 00 i okom e ( z> nap codziennie opróC7. Donie działków godz. 10—16, we wtorki g 12-18 * ulica Bogusława II 15 — wystawa ot. ,Pomniki pamięci aa szlaku 1 Armii WP w woj. koszalińskim". Czynne codziennie oprócz poniedziałków od >dz. 15) W Szczecinku: DARZBÓR — DRA WA Drawsko (godz. 14) W Darłowie: MZKS Darłowo — 3O (godz. 14) Klasa okręgowa juniorów W Koszalinie: GWARDIA — GRYF Słupsk (godz. 12) W Sianowie: VlCTORIA - KOT WICA Kołobrzeg (godz. 12) W Złot w OLIMF Złocieniec (godz. 11) W Sławnie: SŁAWA — BYTOVIA (godz. 13; W Szczecinku: DARZBÓR — BAŁ TYK Koszalin (godz. 16) W Białogardzie: ISKRA — O-RZEŁ Wałcz (godz. 15} Klasa A seniorów W Miastku: START - KORAB Uf ka fcodz. 14) W Bytowie: BYTOVIA — MZKS CZARNI II Słupsk (godz. 16.30) W Słupsku. GRYF II — LŹS Bobolice (godz. 12) W Motarzynie: LZS Motarzyno — GARBARNIA Kępice (godziny nie podano) W Krukowie: LZS Krukowo — GRANIT Świdwin (godz. 14) W Sławoborzu. LZS Sławoborze — KOTWICA Kołobrzeg (godz. 15) W Koszalinie: BAŁTYK II - LKS SOKOŁ Karlino (godz. 16) W Biesiekierzu LZS Biesiekierz — ISKRA Białogard (godziny nie podano) W Swierczynie: LZS DRZE-WIARZ — OLIMP II Złocieniec (godz. 15) W Członie: JEDNOŚĆ Tuczno -ZAWISZA Grzmiąca (godz. 12) W Czarnem: LZS CZARNI -WŁÓKNIARZ Okonek (godz. 15) W Jastrowiu: POLONIA — BŁO NIE Barwice (godz. 15) W Złotowie: SPARTA — LZS Karsibór (godz. 13) W Szczecinku: DARZBÓR II — LZS JF3DNOSC Zakrzewo (godz. 12) Spotkania o mistrzostwo klasy A juniorów rozgrywane będa iako przedmecze seniorów, o dwie godziny wcześniej. PIŁKA RĘCZNA O wejście do II ligi W Koszalinie: GWARDIA — SPARTA Oborniki fgodz. 11) TENIS STOŁOWY III wojewódzka spartakiada młodzieży W hali POSTiW w Człuchowie kontynuowany tenisa stołowego o mistrzostwo III Wojewódzkiej Spartakiady Młodzieży. Dziś o godz. 10 rozpoczynała się finały gier podwójnych i mieszanych. SIATKÓWKA Trójmecz juniorów w Złocieńcu Z udziałem zespołów ZSB Kosza lin, ZSR Tychowo i Olimpa Złocieniec odbywa sie dzisiaj bm w Złocieńcu tróimeoz o mistrzostwo województwa w siatkówce lunio-rów młodszych. Początek imprezy o godz. 10. KOSZYKÓWKA W Koszalinie- AZS KOSZ AT TN ORZEŁ Wałcz (godz. 11) — finałowe snotkanie o mistrzostwo województwa w koszykówce juniorów starszych. (sf) — A ty pozbawiasz mnie obecnie resztek tego złudzenia. — Chcesz, żebym starała się pocieszyć cię zaprzeczając, co równałoby się. No, ale mniejsza o to! Wrócimy do tego tematu jeśli dotrzymasz słowa i opiszesz mi jak to było z tym Komasą! — No dobrze. Z nas dwojga niechże chociaż ja będę słowny. A wiec Komasa rozpoczął u nas pracę przeszło rok temu, 0 czym zdaje się już ci mówiłem. Jak dostał się do naszej Bazy i kto go polecał, tego nie wiem. Był to cichy, opanowany i bardzo skryty człowiek i trzeba przyznać — dobry pracownik. Znał się na elektryce czołgowej naprawdę świetnie. Z racji swego opanowania i pracowitości był lubiany przez kolegów i ceniony przez kierownictwo. I tu raptem zaszło zdarzenie, które było niby grom z jasnego nieba. Którejś nocy został przyłapany na terenie Bazy to nieomal na gorącym uczynku kradzieży z pancernej kasy nowego typu kryształków do noktowizorów. Ale podczas ucieczki nic uchronił się przed narobieniem hałasu i został przyłapany przez jednego ze strażników, który przypłacił to życiem, bo Komasa zabił go strzałem z pistoletu. Dzięki temu zabójstwu udało mu się wydostać poza teren Bazy i skryć się w lasach. Była to jednak zima, leżał śnieg i przez to pościg miał ułatwione zadanie. Został złapany nad ranem, jeszcze tej samej nocy. Pistoletu przy sobi* jednak nie miał. Ten znaleziono już za dnia porzucony w śniegu, w pebliżu trasy jego ucieczki. Jak się potem okazało, na rękojeści były ślady jego palców. To i analiza rusznikarska pocisku od którego zginął strażnik zaprowadziło go na szubienicę. — Skąd tak dobrze znasz te szczegóły? — Pewne aspekty śledztwa były nam znane z przesłuchań, A poza tym sprawa ta wywołała u nas ogromne poruszenie. Wielokrotnie omawialiśmy ją i komentowali. — A wiesz kto go przyłapał? — Owszem. Akurat tej nocy miał w Bazie dyżur inżynier Wierzyca i dzięki niemu kradzież nie udała się. — A te kryształki? Czy zostały odzyskane? Czy odrzucił je również, tak jak pistolet? — Nie, miał je przy sobie, w nylonowym woreczku ukrytym na piersiach. — Wspomniałeś mi o jakichś swoich wątpliwościach. Co to było? Barcza patrzył przez chwilę przed siebie, zanim odezwał się: — Znajdowałem się wtedy akurat na wartowni kiedy żołnierze WSW przyprowadzili Komasę. Był ubabrany błotem, zadyszany, a w oczach miał wyraz przerażenia. Widać w czasie ujęcia został poturbowany, lub zadrapał się o gałąź, bo po policzku ciekła mu stróżka krwi. Kiedy mnie mijał słyszałem jak z uporem powtarzał do eskortujących go żołnierzy: „Ależ ja nie miałem pistoletu... ja nie miałem pistoletu... ja nie miałem pistoletu...! Ukradłem ale nie zabiłem, przysięgam, że nie zabiłem...! „Był tak przejęty śmiercią strażnika, o której musieli mu zapewne powiedzieć, że wbrew 1" zspornym dowodom uwierzyłem, że mówił prawdę... Uwierzyłem i wierzę do dziś. I dlatego wstrząsnęła mną wiadomość o egzekucji, bo wyobrażałem sobie, że zagadka ta w jakiś sposób zostanie wyjaśniona. Obecnie zaś jestem przekonany, że ten nieszczęśnik został stracony za przestępstwo, którego nie popełnił. — O Boże! — szepnęła dziewczyna. — Czyżby to było przy czyną tych objawów?! Ale czego on tu szuka, po śmierci?! Barcza uśmiechnął się z lekka. — Nie wierzę w żadne duchy, ale i mnie zrobiło się głupio kiedy usłyszałem o tym zdarzeniu. — Ale chyba nie to jest przyczyną twoich wątpliwości? — Oczywiście, że nie. Dużo myślałem o tej sprawie i zdaje się, że znalazłem rozwiązanie zagadki. Mianowicie tych śladów na rękojeści pistoletu, którego Komasa chyba istotnie nie miał... — Jakie to rozwiązanie?! Mów Piotrze, a gotowam cię ucałować! -- Rozwiązanie jest zbyt sensacyjne.by o tym można było mówić już teraz, gdyż łatwo mogę narazić się na śmieszność. Muszę sprawdzić jeszcze pewne aspekty możliwości, które chodzą mi po głowie, a które stanowiłyby novum kryminologiczne... Mam jednak przekonanie, że się nie mylę. A jeśli fachowcy potwierdzą moje założenie śledztwo będzie musiało być wznowione, bo okaże się, że Komasa istotnie nie popełnił zabójstwa... — Słuchaj, powiesz o co chodzi czy nie?! Chcesz, żebym pękła z ciekawości?! Barcza uśmiechnął się i pochylił nad dziewczyną. — Teraz ja postawię warunek. Najpierw dotrzymasz obietnicy, a potem... — Nie było żadnej obietnicy! — zaprzeczyła ze śmiechem Beata odchylając się do tyłu. gdyż Barcza zaczął przybliżać twarz do jej twarzy. Ale on objął jej plecy ramieniem i przy ciągnął ku sobie, wnijaiac wargami w jej usta. Sprężyła ciało próbując oderwać się, ale kiedy zmógł jej opór, sama objęła go za szyję Uniósł ją w górę i obrócił się z wolna w stronę fanami Jednak w tej chwili Beata jednym zwinnym ruchem wywinęła się z uścisku stając na nogi. Jedna ręką ooarła sie o jego ramię, by odzyskać straconą równowagę, palce drugiej przyłożyła do warer, gestem nakazującym milczenie. W chwilę potem ujrzał ze zdumieniem jak obraca się i szybko dopada drzwi. Wyjrzała na korytarz, potem wróciła do pokoju i spytała spokojnie. — Słuchaj, kto miał dziś na sobie brązowe ubranie? — Czemu? — spytał, ciągle zdumiony. — Ktoś nas podsłuchiwał. Usłyszałam skrzypnięcie parkietu za drzwiami. Niestety, nie zdążyłam przyłapać far*»ta. Dojrzałam tylko kawałek brązowego rękawa marynarki znikający za załamaniem ściany przy schodach. — Jesteś nadzwyczajna! Zaraz... Aha, już wiem! Brązowe ubranie miał dziś Jętka! — Jętka? — W głosie dziewczyny zadrgało zdumienie, ale i coś niby rozczarowanie — Jesteś newny? — Chyba tak. Ale czy ty z kolei wyraźnie dostrzegłaś kolor rękawa? Jest już ciemno..