Przodujący pracownicy miasteckiej Spółdzielni Pracy Przemysłu Spożywczego Dodatkowe części samochodowe * (Inf. wł.) Koszalińska Wytwórnia Częśści Samochodowych zakończyła wczoraj realizację planowych zadań bieżącego roku. Do 27 XII załoga tego przedsiębiorstwa wyprodukowała części samochodowych wartości 99,5 min zł. W najbliższych dniach, do końca roku, załoga KWCS wyprodukuje bębnów hamulcowych, pistoletów natryskowych do ma.s gęstych, elementów układu kierowniczego samochodu star i innych 0 łącznej wartości ponad 1 min zł i tym samym zrealizuje w całości swoje zobowiązanie podjęte w ramach akcji 20 mld zł. (wł) Gd nowego roko pierwsze polskie kolorowe odbiorniki telewizyjne WARSZAWA (PAP) Warszawskie Zakłady Telewizyjne wykonały pierwszą partię odbiorników programów barwnych „RUBIN 707" Telewizory te oparte o radzie ckie elementy i podzespoły wejdą nieoawem do sprzedaży z ceną 19,5 tys. zł. Przygo towuje się już serwis informacyjny dla klientów. Od nowego roku zakłady wprowadzą „RUBINA 707" do codziennej produkcji. Ten pierwszy polski odbiornik barwny jest tranzystorowo--lampowy i swojej klasie uznawany pi-*cz fachowców za jeden z bardziej nowoczesnych w świecie. Izraelskie prowokacje przeciw Syrii LONDYN (PAP) Jak donosi agencja Reutera w środę rano izraelskie bombowce zaatakowały terytorium Syrii w pobliżu linii przerwa nia ognia przy wzgórzach Go lan. Rzecznik wojskowy Tel Awiwu utrzymywał, iż poprzedniego dnia w pobliżu te go miejsca izrae^ki patrol wojskowy został ostrzelany z granatnika przeciwpancernego. Z dokładniejszych donie-' sień wynika, iż samoloty izra elskie zbombardowały 2 wioski syryjskie: Dael i Saida. Atakowano też stanowiska działów armii syryjskiej na-południowym odcinku linii przerwania ognia. Rzecznik wojskowy w Damaszku poinformował, że w wyniku izraelskiego bombardowania zginęły 3 osoby cywilne, a rannych zostało 2 żołnierzy. Na spotkaniu w Prezydium WRN Ludzie dobre] roboty Od kilku lat załoga Spółdzielni Pracy Przemyślu Spo eywczego w Miastku przedter minowo realizuje roczne zadania produkcyjne. Fouobnie stało sie i w bieżącym roku. Już £3 listopada br. został wy konany roczny pian produkcji i sprzedaży wartości 25,1 min zł. czyli o 2,6 min zł więcej niż w ubiegłym roku. Do końca bieżącego roku da dzą dodatkową produkcje o wartości 2,9 min zł. Będzie to ich wkład do banku „20 mld złotych". Produkowany jest tutaj róż norodny asortyment: ogórki konserwowe w słojach i pusz sach, kompoty owocowe, owo ?e pasteryzowane w pusztach, przetwory grzybowe, chrzan w occie, buraczki z "hrzanem i wino. Odbiorcami tych wyrobów są hurtownie ODZNACZENIE I. KONIEWA * MOSKWA Marszałek, Iwan Koniew odznaczony został Orderem L,eni-na za zasługi dla państwa radzieckiego i sił zbrojnych ZSRR, z okazji 75 rocznicy urodzin. w całym kraju, przy czym 80 proc. produkcji kupują miesz kańcy naszego województwa. Niezależnie od tego pulpę i moszcz owocowy wysyła się na eksport do NRF, Anglii, Belgii, Holandii i Szwajcarii. Roczna wartość produkcji eksportowej wynosi 3,2 min złotych, a w przyszłym roku wzrośnie do 4 min złotych. Wśród załogi miasteckiej SPPS jest sporo robotników wyróżniających się w pracy. A oto niektórzy z nich: Józef Czarnowski jest bednarzem, pracuje w spółdzielni od dziesięciu lat, Janina Nie-dźwiedzka — brygadzistka przetwórni. Tb właśnie ona czuwa nad sprawnym przebiegiem produkcji, dbając jed nocześnie o to, aby przetwory owocowo-warzywne były smaczne i dobrej jakości. Kazimiera Paruzel jest jedną z najdłużej zatrudnionych w spółdzielni, od jej założenia zajmuje się rozlewem wina. Dora Piepiórka — pako-waczka przetworów produkowanych na eksport słynie z solidnie wykonywanej praęy. (wape) Czarnowski, Janina Niedźwiedzka, Kazimiera Paruzel i Dora Piopkrka. Fot. Jan Maziejuk Zbrodnie amerykańskich ludobójców Najcięższy od poczgiku wojny dywanowy nalot na stolicę DRW HANOI, PARYŻ, LONDYN (PAP) Po krótkiej przerwie świątecznej lotnictwo amerykańskie wznowiło barbarzyńskie bombardowania terytorium DRW, w tym gęsto zaludnionych okręgów łącznie ze stolicą i największym portem Hajiongiem. Nalot przeprowadzony na Hanoi w nocy z wtorku na środę uważany jest za najcięższy od czasu rozpoczęcia przez USA wojny w Wietnamie. Jak wynika z komunikatu Radia Hanoi i doniesień korespondentów agencji prasowych, użyto do tego celu większej, niż zwykle, liczby „latających fortec" „R-52", a zrzucane systemem dywanowym bomby spadały w pobliżu centrum. począł się tuż przed północą we wtorek, bombowce amerykańskie atakowały m. in. południowy skraj miasta, w tym dzielnicę Hai Ba Trung. Po tym nalocie ogromna liczba mieszkańców opuściła Hanoi. Wielu innych biwakuje na u-licach, stawiając na chodnikach polowe łóżka lub rozście- (dokończenie na str. 2) Obrona przeciwlotnicza DRW zestrzeliła tej nocy 8 tych olbrzymich maszyn oraz wiele innych samolotów amerykańskich. Tak więc liczba zestrzelonych samolotów „B--52" od chwili reeskalacji wojny powietrznej wzrosła do 26, a wszystkich samolotów w Czwarta w tym samym okresie — do 62. Wielu lotników amerykańskich ujęto. Są liczne ofiary wśród ludności cywilnej. Trudno też określić rozmiar zniszczeń. A oto relacja korespondenta 'Polskiej Agencji Prasowej w Hanoi, Ryszarda Rymaszewskiego, nadesłana po odwołaniu alarmu: Podczas nalotu, który roz- śmiertelna NRD—BELGIA * BERLIN W Berlinie nadano, źe Niemiecka Republika Demokratyczna i Belgia postanowiły nawiązać stosunki dyplomatyczne i wymienić ambasadorów. DO CHIN * RZYM W Rzvmie oodano oficjalnie do wiadomości, że włoski minister spraw zagranicznych Giuseppe Medici udaje się 3 stycznia z oficjalna wizytą do Chin Ludowych, na zaproszenie rządu tego kraju. Wizyta w Chinach potrwa 8 dni. HONOROWI OBYWATELE * NOWY JORK Grupa chińskich akrobałów1 odbywających tournle po Stanach Zjednoczonych, sostała honorowymi obywatelami mia sta Chicago. Tytuł ten nadała jej rada miejska Chicago w ubiegły piątek. POŻYCZKA DLA CHILE ! * TOKIO Japonia udzieliła rtądowf Salvadora Allende kredytu w wysokości 2.7 mld jenów tj 9 min dolarów w celu poprawienia bilansu piainiozego Chile. Bu!'/ d'a pań ś dziewcząt pcncd ptasi RADOM (PAP) Realizując zobowiązania w ramach akcji „20 miliardów", załoga Radomskiego Kombina tu Skórzanego „Radoskór" wy produkowała dodatkowo na po trzeby rynku krajowego porad 180 tysięcy par obuwia, głównie damskiego i dziewczęce go. Garbarze „Radoskóru" za gwarantowali obuwnikom^do-datkowy surowiec: skóry twar de i miękkie. Udział załogi „Radoskóru" w „Banku 20 miliardów" oblicza się ogółem na około 40 min zł. NACZELNICY GMIN otrzymali nominacje Wczoraj odbyło się w Koszalinie uroczyste wręczenie aktów nominacyjnych naczelnikom gmin, którzy — jak wiadomo — z dniem 1 stycznia 1973 roku rozpoczynają ^nana amerykańska aktorka filmowa i aktywi stka ruchu przeciwko wojnie wietnamskiej Jane Fonda wzięła udział ,w wiecu solidarności z walczącym naro-d:m wietnamskim zorganizo. wanym w stolicy Norwegii, Oslo. Jarie Fonda obar czyła USA odpowiedzialnością za odwlekanie prozumienia o poko-ju. W święta Jane Fonda przybyła do I.ondynu. by mobilizować opinie publiczna przeciw wojnie w Wietnamie Na zdjęiu: przemawia Jane Fonda. CAF — UPI — telefoto I>ek sracie na ulicach Moskwy w rtniarh „złotego jubileuszu" ZSRR. Na zajęciu: iluminowana ulica Kalinina. CAP — PI — telefoto ofiara ataku na polski statek pracę w 89 gminach w naszym województwie. W siedzibie Prezydium WRN odbyło się spotkanie naczelników z przedstawicielami wojewódzkich władz partyjnych i administracyjnych z I sekretarzem KW PZPR, tow. Władysławem Kozdrą, przewodniczącym Prezydium WRN, tow. Stanisławem Machem, prezesem WK ZSL, Stanisławem Włodarczykiem, przewodniczącym WK SD, Alojzym Czarneckim i przewodniczącymi prezydiów powiatowych rad narodowych. Akty nominacyjne wręczył naczelnikom przewodniczący Prezydium WRN. tow. Stanisław Mach. „Otrzymujecie u-prawnienia podstawowego organu administracji państwowej — powiedział na spotkaniu tow. Mach — przyjdzie Wam załatwiać i rozwiązywać wiele trudnych problemów na tury gospodarczej, społecznej i kulturalno-oświatowej, a tak że rozstrzygać wiele skomplikowanych, niekiedy bolesnych spraw ludzkich... Z dniem 1 stycznia stajecie się gospoda rzami gmin, skupiając w swym ręku wszystkie niezbędne dla wypełnienia tej roli uprawnienia. Pragnę wyrazić przekonanie, że będziecie dobrymi gospodarzami, którzy pilnie strzec będą interesów państwa ludowego oraz mieszkańców swego terenu. Pragnę podkreślić, że decydujące znaczenie w realizacji społeczno-gospodarczego rozwoju gminy mieć będzie ścisłe współdziała nie z organizacjami polityczny mi i społecznymi. Integracja społeczeństwa i jego mobilizacja do realizacji zadań powinna się odbywać w ramach Frontu Jedności Narodu pod kierownictwem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i współdziałających z nią — Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym i Stronnictwem Demokratycznym. Jeszcze w styczniu powinniście przedłożyć gminnej radzie narodowej projekt planu społeczno-gospo darczego rozwoju gminy i budżetu na 1973 rc-k. Podjęte u-chwały rad w tych sprawach stanowić będą podstawowy instrument w całokształcie działalności i rozwoju gminy". Na zakończenie spotkania przewodniczący Prezydium WRN złożył naczelnikom gmin gratulacje z okazji wręczenia aktów nominacyjnych oraz ży czył im dobrych wyników w pracy oraz pomyślności osobistej. (LL) Po trzęsieniu ziemi w Nikaragui rzad tego kraju wezwał mieszkańców stclicy dr> opus-/ /en' z których należy brać niach organizacji partyjnych, Przykładem może być za- pokład, jak również ci, któ społecznych czy związkowych, gmatwany podział kompeten- rzy niesolidną służbą wysta-Znają jednak z reguły de- cji w trakcie programowania, wiają również innym złe cyzje w obchodzących ich spra projektowania i realizacji in- świadectwo, tym wolniej prze wach, a już nieco gorzej mo- westycji. Niemal w każdym bi€gać będą" w Prezydium tywacje tych decyzji. Rzadko wydziale jest pracownik zaj-kto zna natomiast kulisy dzia- mujący się tymi sprawami. łalności władz, a zwłaszcza Różne obowiązki w tej dzie-urzędów i różnych organów dżinie mają wszyscy urzędują wykonawczych, gdzie ludzie Cy członkowie Prezydium czasem całymi miesiącami pra. WRN. cują nad przygotowaniem np. _ Województwo koszaliń-pięcioletniego planu rozwoju skje — mówił przewodniczący województwa. Prezydium WRN, tow. Stani- . Niedawno byłem na II Za- sław Mach — jest najbiedniej kładowej Konferencji Spra- sze w inwestycje. I wcale nie wozdawczo-Wyborczej PZPR dlatego, że brakuje środków. w Prezydium WRN. Wręcz przeciwnie — jest ich w bród. Brakuje natomiast mo co jest na korzyść? cy wykonawczych™ Goni nas robota. A powinno być inaczej: my powinniśmy gonić ro botę. Wiele innych niedostatków rzyc-w działalności Prezydium q jaką pracę chodzi? Z pew WRN i jego wydziałów jest nc>ścią nie tylko o aktywne u-W śpichlerzach jest więcej konsekwencją niewłaściwej cza czestniczenie w szkoleniu par-ziarna, w chlewach więcej sem organizacji pracy, niejas- tyjnym, przygotowaniu mate-świń. Będzie dość chleba i wię nego podziału kompetencji, riałów na zebrania OOP, czy cej mięsa oraz mleka. W ogó- Nic dziwnego, że w takich przy działalność w organizacjach le pomyślnie przebiega reali- padkach nie ma kogo pociąg społecznych. „Członek partii zacja tegorocznych zadań go- nąć do odpowiedzialności i po w radzie narodowej — powie- dejmuje się uchwały w stylu: dział se,kretarz KW PZPR, należy poprawić, usprawnić tow> Jan Urbanowicz — daje itp., bo gdzie kucharek sześć... -wyraz swej postawie przede wszystkim w służbie. Powi-na usługach nien być przykładem dobrego OR V W A TFT A wywiązywania się ze swych obowiązków, rozumieć ich'po- Wydzia,, Prezydium WKN ^chU^ego^ spełniają dwojta ą ro ę. ją bezpartyjnych pracowni- ków. Miarą ocen działalności partyjnej w Waszej instytucji • będzie zawsze odpowiedź na cji państwowej. j ciągnięcia takiego no przykłady skrócenia czasu wniosku skłania również prze na załatwienie niektórych bieg obrad oraz uchwalony na spraw nawet do kilku dni. Konferencji program działania Ale ludzie jeszcze mają pr.a- POP przy Prezydium wo na nas narzekać! — mówi w Koszalinie. — Niektórzy pracownicy u-ważają, że n,a załatwienie każ dej sprawy interesanta mają dwa miesiące czasu. Ludzi to denerwuje. Chcieliby otrzymać decyzje jak najszybciej. I mają do tego prawo — mówił tow. Kazimierz Bienkiewicz — gdyż nawet w kodeksie postę powania administracyjnego na Uruchomione przed dwoma miesiącami Zakłady Mleczarskie w Chojnicach (woj. bydgoskie) przerabiają dziennie ad 120 do 140 tysięcy litrów mleka, dostarczanego z trzech okolicznych powiatów: chojnickiego, sępoleń-skiego i tucholskiego. Mleczarnia wytwar/a masło, twaróg, butelkowe mleko i napoje mleczne — kefir, maślankę, pjlkrem.. Produkuje także ser szwajcarski typu gouda. W dojrzewalni sera zainstalowano nowoczesne uradzenia do automatycznego regulowania temperatury i wilgotności. Zakła-, dy otrzymały duńską maszynę „Proniilk" do eksperymentalnego badania zawartości białka i tłuszczu w mleku. Pozwala jna ba uzyskanie ekspertyzy w ciągu 20 sekund, gdy tradycyjny sposób oznaczania wymagał 6. god»;in. Zakłady otrzymały też nowoczesna oczyszczalnię ścieków. Na zdjęciu: zakładowa oczyszczalnia ścieków. CAF — Urbanek OBECNOŚĆ I AUTORYTET spodarczych w województwie. Gdzie szukać przyczyn? Prze de wszystkim w polityce gospodarczej partii. W dowód uznania dla tej polityki ludzie podejmowali zobowiązania o dodatkowej produkcji. Danego słowa dotrzymśli. To się liczy. Nie obyło się jednak bez sprawniejszego kierowania i rozwiązywania problemów gospodarczych i społecznych w województwie. Mają zapewne w tym niemały udział pracownicy Prezydium WRN w Koszalinie. Jaki? Myślę, że na to pytanie nie było pełnej odpowiedzi w materiałach przed łożonych Konferencji pod obrady. Większa dbałość o załatwianie wniosków, a zwłaszcza interpelacji radnych oraz skarg obywateli, czy nawet wniosków dotyczących u-sprawnienia funkcjonowania Urzędów, które zgłoszono w minionych dwóch latach i kilka innych przykładów nie wy czerpuje wszystkiego, co daje powody do zadowolenia pracownikom Prezydium WRN i ich organizacji partyjnej. To prawda, że niełatwo wymierzyć, jaki wpływ mieli towarzysze z Wydziału Rolnfc- obowiązek wykonywania u-chwał Rady i Prezydium. Są również organami administracji „Organizacje młodzieżowe zaspokajające naturalne potrzeby uczestnictwa młodzieży w życiu produkcyjnym, politycznym, społecznym i kulturalnym, w zdobywaniu wiedzy i organizowaniu czasu wolnego, powinny stale doskonalić swoją pracę, lepiej ją dostosowywać do określonych grup wiekowych i środowiskowych, dbać o ideowe treści wychowania, kształtować wśród swych członków postawy aktywne, obowiązek przodowania, przeciwstawiać się formalizmowi, sztuczności, działalności na pokaz, unikać kopiowania form i metod działania charakterystycznych dla innych organizacji" (Z tez programowych przyjętych przez VII Plenum KC PZPR). WRN LUDWIK LOOS O POSTANOWIEN VII cunku dla 'godła, PLENUM KC PARTII hymnu państwowego, potrze- wielokrotnie — podob- ba emocjonalnego wiązania nie jak podczas obrad słups- dzieci i młodzieży z ich orga- kich — odwoływano się z trybu nizacją. By więzi takie pow- ny harcerskiej okręgowej kon stały, ZHP zaspokajać musi ferencji wyborczej, która ob- autentyczne potrzeby swych radowała w Koszalinie. Ucze- członków. Te dotyczące rozwo stniczyli w niej delegaci huf- ju pasji poznawczych, pogłę- ców białogardzkiego, koło- biania wiedzy, społecznej ' ^k- brzeskiego, koszalińskiego i tywności, rozrywki, wyp,:>cżyn świdwińskiego. Obecni byli: ku. Ograniczanie samodziel- czlonek egzekutywy KW ności drużyny, masowe zdoby- PZPR, I sekretarz KMiP par- wanie tych samych sprawno- tii w Koszalinie — hm PL Je ści, zbiórki stanowiące prze- rzy Miller oraz zastępca Na- dłużenie bądź uzupełnienie lek czelnika ZHP — hm Adam I- cji, rażąco przeczą owemu au- zydorczyk. tentyzmowi, odbierają harcer- W obszernej, ciekawej dys- stwu walor jego atrakcyjnoś- kusji szczególnie istotny był ci. problem autorytetu harcerst- Zbiórki poza gmachem szko wa wśród dzieci, młodzieży i ły, masowa turystyka ta naj- doroslych. Autorytetu, bez tańsza — piesza bądź rowero- którego nie można mówić o wa, czy wreszcie rozśpiewanie skuteczności oddziaływania zastępów i drużyn, to także wychowawczego. Bardzo kry- sprawy pozornie oczywiste, tycznie wskazywano liczne za zdawałoby się nierozerwalnie niedbania w codziennej dzia- związane z harcerskim wycho łalności drużyn, szczepów, a waniem. Jak bardzo poszły w zwłaszcza w pracy harcerstwa zapomnienie, przypominali li- w szkołach ponadpodstawo- czni dyskutanci. — Zaniedbu- wych. Starano się znaleźć przy jemy sporo drobiazgów np. u- czyny słabości, zastanawiano miejętność złożenia raportu, nad sposobami ich zlikwido- prowadzenie właściwej doku- wania. mentacji drużyny i wiełe in- — Postawione przed mło- nych. Drobiazgów.— ale skła- dzieżą przez partię zadania nie dających się przecież na nasz są niczym nowym, zbyt czę- harcerski system. A w rezul- sto jednak w naszej praktyce tacie zbiórki młodzieżowych organizacyjnej, w pogoni za kręgów czy drużyn specjalno- pokazowymi efektami — zapo ściowych nie różnią się ni- minaliśmy o nich — mówiła czym od zebrań kółek zaintere jedna z dyskutantek. Do ta- sowań — mówił uczeń liceum, kich oczywistych spraw nale- przewodniczący MKI. żą elementy wychowania pa- — Pojawił się kryzys spo- triotycznego — wpajanie dzie łecznego zaufania do harcer- cku od najmłodszych lat sza- stwa — stwierdził inny dysku tant. Wielu dorosłych, w tym rodzice, nie wiedzą co harcerstwo dać może młodzieży, cze go r,auczyć, jakie pozytywne cechy charakteru wykształcić. Dyscyplina, samodzielność, zaangażowanie społeczne, które wyraża się również w tym, że młodzież chce-i umieć popracować i w domu, automatycznie zjednują harcerstwu auto rytet. Chodzi więc o potwierdzenie obecności ZHP w śro-sztandaru, dowisku. Obecności codziennej, nie okazjonalnej. Przed ZHP st,ają coraz więk sze wymogi. Dyktuje je życie, określona sytuacja polityczna, społeczna, ekonomiczna. Nie tracąc niczego co dobre z dotychczasowego dorobku ZHP, trzeba organizację tę czynić coraz bardziej nowoczesną. Pa miętać o jej ideowo-politycz-nym charakterze i o potrzebie adresowania zadań do grup dzieci i młodzieży w różnym wieku z różnych środowisk — zuchów i harcerzy, którzy stać się mają współtwórcami rewolucji naukowo-technicznej. Zaakcentował to w swym wy stąpieniu zastępca Naczelnika ZHP — hm Adam Izydorczyk, podkreślając, iż o rezultatach pracy harcerskiej zadecyduje postawa i zaangażowanie kadry instruktorów. O harcerskiej kadrze mówił też I sekretarz KMiP partii w Koszalinie — Jerzy Miller. Dziękując w imieniu wojewódz kich władz partyjnych za dotychczasowe dokonania Chorąg wi Koszalińskiej, zwrócił u-wagę na konieczność wysnucia z tez przyjętych przez VII Ple num KC — praktycznych wniosków do dalszej pracy. Dostrzec trzeba przyczyny zja wisk pozytywnych w harcerskiej działalności, zastanowić dlaczego np. w niektórych śro dowiskach ZHP cieszy się autorytetem, dlaczego gdzie indziej siła autorytetu jest mniej sz.a. Jest zadaniem kadry znaj dować odpowiedzi na te pyta-(dokończenie na str. 4) twa i Leśnictwa na dynamicz- pisano, że należy załatwiać jak ny przecież rozwój produkcji najszybciej, a jeśli to możli- folnej. Łatwiej jednak spraw- we; Qd ręki. Czasem odnosi się dzić, z jakimi problemami bo- wrażenie, że w przepisach rykało się rolnictwo rok, czy prawnych dostrzegamy tylko dwa lata temu i zastanowić to, co nam jest na rękę, z.apo- się, które z nich rozwiązali minając, czego może od nas ftp. własnymi siłami.^ A stąd wymagać obywatel. Nic też Już bliżej do konkretów. Być dziwnego, że ludzie czują się może, że gdyby tak uczyniono, delegaci poznaliby z imienia i nazwiska tych, którzy również w Prezydium WRN zrobili w ubiegłej kadencji coś, co Ułatwiło ludziom na wsi czy W fabrykach zwiększenie rezultatów swojej pracy. Nie chować głowy w piasek! zbywani i z tego powodu piszą skargi. Tyle tylko, że nie do rady narodowej, lecz komitetu partyjnego. Myślę, że tow. K. Bieńkie-wicz podniósł kwestię nader ważną. Administracja musi być sprawiedliwa, funkcjonować sprawnie. Ile w tej dziedzinie zależy od urzędnika, od jego podejścia do interesanta — wiemy wszyscy. Alarmujące W dyskusji na Konferencji s3 także rezultaty załatwiania Podniesiono wiele kwestii, któ s'karg na działalność urzędów. rych rozwiązanie jest niezbęd- Połowa skarg w roku ub;e-fce. Niektóre z nich, z pozoru głym zawierała słuszne zarzuty. — Co może obywatel pomy śleć o urzędniku — pytano w dyskusji — który osobiście pod pisał dwie decyzje? Jedną przyznał obywatelowi działkę budowlaną w Unieściu, a w drugiej zawiadamia go, że takiej działki w ogóle nie ma. Jak tu nie pisać skargi? Gorzej, że winnych nie zaw LUDOWCY PRZED VI KONGRESEM ZSL Malechowie, Rzeczenicy, Bo- Stronnictwa. Ocenią one dzia bolicach i Człopie. Wiele or- łalirtość instancji powiato- ganizacji dowodzi swej aktyw- wych ZSL w mijającej, dwu- ności, podejmując liczne czy- letniej kadencji, ustosunkują ny społeczne i produkcyjne. się do projektu uchwały kon- Zarówno indywidualne jak i gresowej oraz wybiorą dele- Gdzie odbierać nagrody? W związku z rozstrzygniętym konkursu „Czy znasz film radziecki?" informujemy, 2e zdobywcy nagród i wyróż-^eń mogą je odbierać w ekspozyturze Centrali Wynajmu filmów w Koszalinie, uL Mor *ka 44-4Ł 16 tysięcy członków ma Zjednoczone Stronnictwo Ludowe w Koszalińskiem. W ZSL trwa teraz wytężona praca. Rozpoczęła się we wrześniu br. rozmowami indywidualnymi z działaczami i członkami ZSL. Rozmowy pro- zbiorowe zobowiązania podej- gatów na VI Kongres ZSL. wadziły powołane przez prezydia PK i WK ZSL specjalne mują koszalińscy ludowcy dla Przygotowania do Kongre-zespoły działaczy. Rozmawiano przede wszystkim na te- uczczenia VI Kongresu ZSL, su zbiegają sie z obchodami mat osobistej aktywności członków w działalności Stron- który — jak ustaliło XIV ple- 30. rocznicy powstania Bata-nictwa oraz na rzecz społeczno-gospodarczego rozwoju ko- num NK ZSL — będzie obra- lionów Chłopskich — zbrojne szalińskiej wsi. Rozmowy przyczyniły się do wzrostu ak- dował od 2 do 4 kwietnia 1973 go ramienia ruchu ludowego tywności członków ZSL. Objęto rozmowami ponad 5 ty- roku. w walce z hitlerowskim oku- sięcy członków Stronnictwa. w grudniu rozpoczęła się pantem. 30 lat temu partyzan również dyskusja nad projek ci BCh wystąpili do otwartej W PAŹDZIERNIKU i li- oraz gminnych rad narodo- tem uchwały kongresowej, walki w obronie chłopów Za-stopadzie wiejskie orga- wych, współuczestniczy w re- który opublikowany został w mojszczyzny, masowo wysied nizacje ZSL podsumo- organizacji różnorodnych in- prasie. Dyskutować będą lu- lanych ze swoich zagród przez niemieckich faszystów. W wieiu operacjach partyzanckich, które trwały od 30 grud nia 1942 r. do 2 lutego 1943 r., wzięło udział kilkutysięczne zgrupowanie BCh, ściśle współ działające z partyzantką radziecką oraz działaczami GL i AK. Połączone oddziały par tyzanckie stoczyły zwycięskie bitwy z hitlerowcami m. in. pod Wojdą, Róża i Zaborecz-nem. Tamte wydarzenia będą treścią wały swój dwuletni dorobek na zebraniach sprawozdawczo--wyborczych. Z pozycji współgospodarza wsi dyskutowali ludowcy o najważniejszych problemach chłopów, a zwłaszcza o przyspieszeniu rozwoju i unowocześnieniu koszalińskiego rolnictwa. Niemal we wszystkich 1074 kołach ZSL zgodnie podkreślano fakt umocnienia się współpracy i współdziałania instancji i organizacji PZPR i ZSL, Kampania sprawozdawczo Współgospodarze koszalińskiej wsi przyszłorocznych ob stytucji i organizacji społecz- dowcy we wszystkich ogni- chodów. Prezydium WK ZSL -wyborcza w kołach Stronnic- nych oraz gospodarczych i wach Stronnictwa, o kształcie i sekretariat KW PZPR za-twa zakończyła się zjazdami kulturalnych przyszłej gminy, przyszłej wsi oraz zadaniach twierdziły już program tych gminnymi, na których powo- Ludowcy uczestniczą we rozwoju rolnictwa, oświaty i uroczystości. Przewiduje się łano nowe gminne komitety wszystkich przemianach na kultury na wsi. Ludowcy chcą sootkania z byłymi partyzan ZSL. Działają one już w no- wsi. Wiele mówiło się o tym przeprowadzić tę dyskusję tam i BCh w szkołach, klu-wych granicach administra- na gminnych zjazdach Stron- przy szerokim udziale wszy- bach i świetlicach. Organizacyjnych na wsi, wspólnie z nictwa. Zjazdy cechowała wy- stkich mieszkańców wsi, za- torami spotkań będą koła komitetami gminnymi PZPR soka frekwencja i żywa dys- równo partyjnych jak i bez- ZSL i organizacje podstawo-uczestniczą w tworzeniu no- kusja. Np. w zjeździe gmin- partyjnych. Problematyka kon we PZPR "oraz koła ZBiWiD. wej struktury społecznej, ad- nym w Świdwinie uczestni- gresowa znajdzie swoje od- ministracyjnej i gospodarczej czyło 160 ludowców, w Sławo- zwierciedlenie w programach KAZIMIERZ DZIURSKI sze pociąga się do odpowie- ! przyszłych gmin. ZSL desyg- borzu ponad 100. Wysoko oce- szkolenia politycznego, kierownik dzialności. Ani służbowej, ani ' nuje swoich najlepszych dzia- niamy obrady na gminnych W styczniu i lutym 1973 r. Wydziału Propagandy partyjnej. „Nie zdarzył się do łączy do urzędów gminnych zjazdach ZSL w Czaplinku, odbędą się zjazdy powiatowe WK ZSL Str. i GŁOS nr 363 (6484) Zwykły dzień na pojezierzu Na stawach w pobliżu Osowa czerni się błoto. Spuszczona woda odpłynęła kanałami do jeziora. Stado dorodnych kax'pi pluszcze się niespokojnie w płytkim betonowym zbiorniku. „Odpijają" czystą wodę... Ośrodek rybacki w Osowie jest jednym z największych w miasteckim powiecie; jezioro, stawy i cały system kanałów. W odległości kilkuset metrów od jeziora buduje się nowy magazyn, nieco dalej — sta-widła przy kanale. Świeży beton jeszcze nie stwardniał. Jedziemy nową groblą. — To wszystko dookoła zalejemy wkrótce wodą z pobliskiego jeziora. Dyrektor Państwowego Gospodarstwa Rybackiego w Człuchowie, Klaudiusz Szemeta, pokazuje obszerną płaską łąkę. — Powstanie wtedy zbiornik z regulowanym poziomem wody. Karma z nowego magazynu już będzie ładowana wprost na łodzie. Podobnie ryby — z łodzi do magazynu. Po zakończeniu rozbudowy w Osowie produkować będziemy rocznie 25 ton ryb, 1/3 produkcji całego gospodarstwa. Tuż obok, brygada mistrza Bronisława Zawtry ładuje na samochody Centrali Rybnej kolejną porcję karpia — 7 ton. Nieco mniejszą już zabrano w październiku. Odwiedzamy tego dnia wiele jezior i brygad. Wszędzie — specyficzny zapach wodorostów, ryb i karbolu, którym konserwuje się sprzęt rybacki. No i pracowici ludzie... Jest ich, rybaków jezioro- wych w naszym województwie ponad 250. Pracują w kilkuosobowych brygadach rozsianych nad jeziorami. Dostają od swoich zakładów, państwowych gospodarstw rybackich, materiał na sieci, łodzie, sprzęt uzupełniający i... jeziora. Z całą resztą muszą sobie radzić sami. Jezior rybackich mamy 840, o łącznej powierzchni 42 606 ha. Łatwo przeliczyć; jeden rybak gospodarzy na 170 ha wód i łowi rocznie około 5 ton ryb. Z jezior trafia na nasz rynek 1239 ton ryb. Na jednym hektarze łowi się więc 23 kg, o kilogram mniej niż wynosi średnia krajowa. — Koszalińskie jeziora, mimo naturalnego piękna, pod względem rybackim, należą do zbiorników o najmniejszej wydajności i zdolności produkcyjnej w kraju — wyjaśnia dyrektor Oddziału Rejonowego Państwowych Gospodarstw Rybackich, mgr inż. J. Lata-nowicz. — To, że osiągamy niezłe na ogół rezultaty, jest zasługą naszych rybaków, to wyjątkowi ludzie^. Stefan Mataśka: „W naszej : rodzinie zawód, rybaka prze-. chodzi również z ojca na sy-• na." , rem, gdzie siedzimy, jest zacisznie i ciepło. Na garnku stojącym na elektrycznej ma-szynce podskakuje pokrywka. Pachnie rybacka zupa. — Włożyli do niej chyba cały ogródek warzywny. Nad brzegiem jeziora uwija się z kasakiem inny młody rybak — Stefan Mataśka. On też przejął zawód po ojcu i nie zamierza się z nim rozstawać. A więc są następcy... Stanisław Wysocki: „Ojciec zaczynał na Wigrach w Augu-stowskiem, ja uczyłem się za wodu od ojca już na koszalińskich jeziorach." Brygadą jeziorową w Łęto-wie, w powiecie sławieńskim, kieruje Władysław Wysocki. Ma 64 lata. Sam jak mówią o nim w gospodarstwie — łowi od urodzenia, wychował w brygadzie kilkudziesięciu doskonałych rybaków. Ludzie z brygady słuchają go jak rodzonego ojca. Bo też Wysocki umie łowić ryby. — Za rok Wysocki przejdzie na emeryturę — martwi się dyrektor słupskiego gospodarstwa, Edward Kraus. — Czy znajdziemy godnego następcę starego, doświadczonego brygadzisty? Może syn go zastąpi? Syna Władysława Wysockiego — Stanisława, młodego rybaka odnajduję nad Jeziorem Ostrowskim. Część brygady pod jego kierownictwem zarybia jezioro tzw. kroczkiem karpia. — Ojciec mój — opowiada młody Wysocki — zaczynał rybaczenie na Wigrach w Au-gustowskiem. Tam też spędził dzieciństwo i młodość. Od 27 lat łowi na koszalińskich jeziorach. Było nas trzech braci rybaków w domu. Przez spory czas łowiliśmy razem z ojcem. Z czasem jednak tamtych dwóch poniosło w świat. Jeden pływa gdzieś na statku, drugi pracuje w Warszawie. Na jeziorach zostaliśmy we dwóch z ojcem. W barakowozie nad jezio- Na pięknym i groźnym o tej porze roku przymorskim jeziorze Bukowo koło Darłowa łowi ze swoją brygadą mistrz rybacki, Józef Butoka. Jest sporo młodszy od brygadzisty z Łętowa, ale rybakiem jest także od ponad dwudziestu lat. Wychował sie nad Niemnem, tam stawiał swoje pierwsze rybackie kro ki. Młodzi uważają Butokę za czarodzieja. — Butoka nie szuka ryb — powiadają — to ryby idą zaw sze tam, gdzie łowi Butoka. Butoka od lat uczy młodych rybaków tego trudnego rzemiosła. Wielu jego wychowań ków jest już mistrzami. Sami kierują brygadami .— wiedzą jak i on, że to nie czary lecz rzetelna rybacka wiedza i u-miłowanie zawodu pomaga w osiąganiu sukcesów. Chcieliśmy jeszcze w tym dniu odwiedzić brygadę łowią cą na jeziorze Kopań, w której pracuje stary doświadczony rybak Aleksander Tryba. Ale zapadł zmierzch^ rybacy schodzą z jezior. I nam czas wracać pod dach. — Co zrobić — zastanawia my się w drodze powrotnej — żeby nasze jeziora dawały więcej ryb? Ciągle w struk turze spożycia w naszym województwie zajmują one i nikły odsetek. Przy każdej okazji podkreślamy konieczność większego udziału rybiego mięsa w naszych jadłospisach. Ale do tego potrze ba przede wszystkim więcej ryb i +o różnych gatunków. Przy tym, ryby słodkowodne, siłą tradycji, cieszą się u nas większym powodzeniem niż morskie. Tymczasem z tego, co łowimy z naszych jezior w ciągu roku wypada na jedne go statystycznego mieszkańca województwa niecałe dwa kilogramy. Rozwiązanie może być tylko jedno: intensyfikować hodow lę, doskonalić rybackie metody, zagospodarowywać wszyst kie nie wykorzystane dotąd zbiorniki wodne, które nadają się do hodowli ryb, wyłączyć zaś z gospodarki rybackiej akweny małe i nieprzydatne. Nasza dotychczasowa gospo darka rybacka jest daleita je szcze od osiągnięć światowych, a nawet krajowych. To prawda, że jeziora mamy nie najżyźniejsze. Ale też do tej pory głównie łowiliśmy ry by w jeziorach, natomiast z hodowlą było nie najlepiej. Pracowitość rybackich brygad nie mogła tego zrównoważyć. W skromnej hodowli (niecałe 30 ton narybku rocznie) przeważała monokultura, domino wał karp. Tymczasem w całym świecie przechodzi się na chów ryb w polikulturach, bo wiem w każdym przeciętnym jeziorze istnieją dwa źródła pokarmu naturalnego: plankton roślinny i zwierzęcy, oraz roślinność naczyniowa. Celowe jest zatem wprowadzanie do hodowli w tych samych zbiornikach różnych gatunków ryb, które są w stanie oba te źródła należycie wykorzystać. A więc nie tylko karpie i leszcze, ale również tołpyga biała i pstra, amur, peluga i sieja... Jeżeli do tego dobrze rozwi nie się zamierzana hodowla pstrąga, a także pomyślnie za kończą się inwestycje, których cząstkę widzieliśmy w Osowie — ryby z naszych je zior na pewno częściej gościć będą na naszych stołach. WIESŁAW WIŚNIEWSKI Zdjęcia autora Z tym pytaniem zwróciliśmy się do przedstawicieli różnych środowisk, aby wypowiedzieli się, jak w ich pamięci zapisze się mijający rok, rok przełojnowy w realizacji ambitnego programu planu pięcioletniego, którego główne założenia uchwalone zostały na VI Zjeździe PZPR, — Dla mnie był to rok wytężonej pracy — oświadcza mgr inż. arch. ANDRZEJ KATZER, starszy projektant w koszalińskim „Miastcpro-jekcie". Wyniki mojej pracy i dwunastu współtowarzyszy odbiły się głośnym echem w całym kraju. W związku bowiem z hasłem „Zbudujemy nową Polskę", zaczęliśmy i my projektanci' zastanawiać się nad możliwością zwiększenia budownictwa mieszkaniowego w województwie koszalińskim, wykorzystując lokalne zasoby surowcowe. Wcześniej mieliśmy opracowaną technologię produkcji glinoporytów i to właśnie pozwoliło nam na zaprojektowanie domków jednorodzinnych, dla których przy jęła się nazwa „atriowce". Ja osobiście opracowałem część architektoniczną tych domków. — Czy jest pan zadowolony ze swojego projektu? — Kiedy już zbudowaliśmy 16 domków, zaczęli przychodzić mieszkańcy Koszalina, przyjeżdżali również koledzy architekci z innych województw. Osiedle „atriowców" zwiedzili też I sekretarz KC PZPR, Edward Gierek i premier, Piotr Jaroszewicz. Wszyscy zwiedzający wyrażali otwarcie swoje poglądy, a myśmy z uwagą wysłuchiwali wszystkich opinii. W wyniku tej powszechnej debaty przystąpiliśmy do opracowania nowej wersji „atriowców". Chcemy uzupełnić nasze pierwsze projekty o nowe rozwiązania. Głównie zaś wprowadzamy innowacje w ogrzewaniu, wzbo gacamy także te domki o piw- nice. Pierwszą wersję robiliśmy jako hobbyści i racjonalizatorzy. Mieliśmy ambicję zrobić dobrze, ale nie obrażamy się, gdy przyszli użytkownicy wytykają nam takie czy inne uchybienia. Niezależnie od nich chciałbym zamieszkać w jednym z 16 domków, które projektowałem. Nasz projekt spodobał się w Szczecinie. Zakupiono technologię wytwarzania glinoporytu i projekt 36 domków. U nas takie osiedle „atriowców", złożone z 250 domków ma stanąć w Koszalinie przy ul. Niepodległości. Jego budowę rozpocznie się po uruchomieniu wytwórni elementów z glinoporytu. Prace projektowe nad tym osiedlem zostaną ukończone w pierwszym półroczu 1973 r. W mijającym, 1972 roku powierzono mi projekt dwu o-biektów dla Koszalina. Jednym z nich jest amfiteatr, a drugim pałac ślubów. Amfiteatr ma być gotowy i oddany do użytku w przyszłym roku. Projektuję ten obiekt, tak aby w latach późniejszych można było go udoskonalać, m. in. przez ewentualne zadaszenie estrady i widowni. Wstępny projekt koszalińskiego pałacu ślubów już skończyłem, a po jego zatwierdzeniu przez komisję, przystąpię do pracy nad szczegółową dokumentacją. Do bardziej osobistych miłych akcentów w 1972 r. zaliczam awans, no i przyznanie mi honorowej odznaki „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego". Notowała: A. PERAJ Obecność i autorytet (dokończenie ze str. 3) nia, szukać sposobów lepszej realizacji zamierzonych celów. I sekretarz KMiP przestrzegł przed przejaskrawianiem trud ności dostrzeganych poza samą organizacją. Wśród harcerskich wychowawców, którzy oddziaływać powinni prze cież na wyobraźnię dzieci i młodzieży znaleźć się muszą lu dzie zdolni, nieprzeciętni, stawiający wysokie wymagania sobie i innym, pociągający do działania osobistym przykładem. Oni warunkują przywrócenie organizacji jej autentyz mu, zachowanie w działalności ZHP jego niepowtarzalnej atmosfery. Nie powinno być w kadrze miejsca dla kibiców. Nie tylko o tym co, ale i jak zmienić mówiono w dyskusji. Krytyce poddano np. brak porozumienia w sprawach metodycznych między drużynowymi różnych szczebli, stwierdzono iż system har cerski przestaje być zrozumia ły w drużynach/ i zastępach. Nawet przeszkoleni — a więc źle przeszkoleni — instruktorzy nie umieją wiązać jego e-lementów. W rezultacie młodzież uczestniczy w wielu po czynaniach swego Związku nie świadomie, bez niezbędnego do samowychowania zasobu wiedzy. Wnioski? Wybierać meto dy najlepiej służące realizacji podstawowych celów ZHP, zrewidować system kształceni,a kadr, różnicować zadania dla dziewcząt i chłopców, dostoso wywać je do autentycznych zainteresowań młodzieży danej szkoły i danego środowiska, do realnych możliwości, do stopnia społecznego przygotowania młodzieży; zrezygnować z jednolitego modelu drużyn w szkołach śre,dnich, przywro cić pojęciu sarńodzielność mło dzieży jego właściwą treść. Jeśli utrzymana zostanie tem peratura dyskusji, która toczy się przecież nadal w środowis kach harcerskich, jeśli to samo zaangażowanie towarzyszyć będzie codziennemu działaniu, pytanie o obecność i au torytet ZHP powinno mieć jed noznaczną odpowiedź. B. SREDZinSKA m % WIELKA wartość Ziemi Koszalińskiej jako obszaru o stosunkowo nienaruszonym pięknie krajobrazu, zachowanych walorach r,n.turalnych, jest rzeczą ogólnie zna ną. W przekonaniu przeciętnego o-bywatela obszar ten należy chronić przed zmianami, jakie przynosi u-przemysłowienie lub inne formy życia gospodarczego. Trzeba bowiem pamiętać, że każda forma rozwoju gospodarczego powoduje skutki u-boczne dla środowiska naturalnego. Jest to uzasadnione i zgodne z interesami mieszkańców tej ziemi, o ile nie narusza ich żywotnych potrzeb wynikających z naturalnych dążeń do poziomu życia osiągniętego przez mieszkańców innych regionów kraju. Co zatem zrobić aby rozwiązać te sprzeczności? Do głównych funkcji województwa zalicr.amy obecnie, a także w przyszłości rolnictwo, przemysł oraz turystykę. Każda z nich wiąże się jed nak z możliwością zniszczenia biotopu. Stopień agresywności nie jest tu jednorodny. W rolnictwie problemem, do chwili obecnej nie zbadanym, jest określenie ścisłych związków między postępującą chemizacją produkcji rolnej a jej szkód liwością dla życia w wodach powierzchniowych. A przecież prży nis kich klasach gleb koszalińskich chemizacja jest jedynym sposobem zapewnienia wzrostu produkcji obecnie stosowanych odmian roślin uprawnych. Bardzo ważnym zagadnieniem jest powstrzymanie nadmiernej melioracji gruntów, kierując wysiłki na odtworzenie systemu retencji wód. Trzeba bowiem pamiętać, że rolnictwo koszalińskie odczuwa już obecnie w okresach letnich i suchych znaczny brak wody. Tak więc zainteresowane jest ono ochroną wód powierzchniowych. W naszych warunkach może się rozwijać nieueiąż liwy dla otoczenia przemysł z wyklu W SOJUSZU Z NATURA czeniem przemysłów o dużej wodo-chłonności i uciążliwych ściekach. Przemysły wodochłonne mogą pojawić się w województwie koszalińskim dopiero wówczas, gdy praktycznie możliwe stanie się odsalanie wody morskiej. Mimo tych przestróg, musimy pogodzić się z rozwo jem pewnych przemysłów niewygód nych dla otoczenia, opierających się głównie o lokalną bazę surowcową: przemysły rolno-spożywcze, drzewne i garbarskie. Uprzemysłowienie przy rozważnej polityce lokalizacyjnej, nie powinno wywołać konfliktów z otoczeniem. Turystyka, nawet przy obecnym braku zagospodarowania szczególnie pasa pojezierzy, znajduje się w poważnym konflikcie ze środowiskiem naturalnym. Mogą o tym dużo powiedzieć np. pracownicy zajmujący się opieką nad wydmami nadmorskimi. Z chwilą jednak pełnego zagospodarowania terenów turystycznych, określenia ich funkcji, a także wzrostu zrozumienia wartości przyrody przez korzystających, powinna zapanować pełna zgodność ce lów ochrony środowiska i wypoczyn ku ludności. Dalszy rozwój województwa to sta ły postęp urbanizacji, ale duże skupiska ludzkie, to najgroźniejszy prze ciwnik harmonii w środowisku naturalnym. Jest to na pewno problem sposobu zabudowy urbanistycz nej, która z reguły pozbawia tereny osiedlowe istniejących zadrze-wień. Skomplikowanym zagadnieniem jest kwestia zrzutu uciążliwych ścieków, które wobec swojej różnorodności, a t«akże masowo stosowanych detergentów, są bardzo trudne do oczyszczenia. Dlatego też trzeba będzie, mając na uwadze ochronę środowiska naturalnego, wyważyć celowość intensyfikacji rozbudowy miast województwa zwłaszcza w jego środkowej i południowej części. Znane już są niedobre konsekwencje w przyp,adku jezior położonych obok dużych miast np. Szcze cinka. Najlepsze pod tym względem warunki rozwoju mają miasta położone w północnej części województwa. Metody ochrony środowiska natu- ralnego można stosować w alternatywie: biernej — polegającej na wy łączeniu pewnych obszarów spod lo halizacji niezgodnych z ich charak terem; ścisłą ochroną należy objąć te reny parków narodowych i rezerwatów przyrody, gleby o wysokich klasach, tereny uzdrowiskowe, zlewnie rzek pierwszej klasy czystości wód, jezior o unikalnych formach ży cia flory i fauny; — czynnej — pole gającej na usuwaniu skutków uszko dzeń środowiska naturalnego poprzez urządzenia techniczne (oczyszczalnie ścieków, filtry zatrzymujące pyły, i~ zolacja hałasów itp.). W przyszłości musi się rozwinąć nauka o rekonstrukcji środowiska naturalnego. Przy obecnym stanie nauk wiele zniszczeń biologicznych ma charakter nieodwracalny. Odtworzenie Łaó cucha życia w środowisku wodnym czy leśnym to sprawa dalszego poznania praw rządzących przyrodą. Przed nami może stanąć już niedługo problem nie tylko ochrony wód Bałtyku, ale również ich uprawy dla celów gospodarczych. ANDRZEJ GOLDMANN Ostatni odcinek felietonów z cykl11 „Gna o koszalińskie jutro" zamieścimy w sobotnim „Głosie Tygodnia". Str. 5 I Żyrafy z rzymskiego ZOO. CAF — UPI Z Filharmonii PALEC ZNY GRA BEE TH O VEN A Atazwisko piotra pa- ' LECZNEGO, solisty koncertu w dniu 13 grudnia ściąg nęło do Filharmonii liczniejsze niż zazwyczaj grono słuchaczy, tym większe, że i program (Malawski — Uwertura, Be-ethoven — V koncert fortepia nowy Es dur, symfonia „Eroi-ca") ułożony byl trafnie: zadowalając gusty melomanów, go dzień był zarazem repertuaru najambitniejszych zespołów. Piotr Paleczny to pianista nie ograniczonych możliwości, dla którego nie istnieją problemy techniczne. Rodzaj dźwięku, ja kim dysponuje — zdecydowany, nasycony, jędrny — dobrze pasował do charakteru V koncertu Beethovena. Szcze golnie utkwił w pamięci temat trzeciej części koncertu — dynamiczny i pełen rozmachu przy dyskretnym, aczkolwiek, wyraźnym podkreśleniu jego tanecznego rodowodu. Nastro-jowość miejsc lirycznych, nie licznych zresztą w tym pełnym wirtuozowskich popisów koncercie, wyrazista artykulacja garnek i biegników zagra nych „żelaznymi" palcami, wszystko to uczyniło wykonanie doskonałym, choć nie było ono nieskazitelne i z pewnością nie sięgało szczytów możliwości tego najlepszego pianisty polskiego młodego pokolenia. Artysta, którego najwyższym sukcesem było trzecie miejsce w Konkursie Chopinowskim nie spoczął na laurach i w ro ku bieżącym zdobył dwa cenne trofea: złoty medal na Fe stiwalu Laureatów Konkursów to Sofii oraz złoty medal na Festiwalu w Bordeaux. Miłym gestem ze strony tak przecież y,rozrywanego" solisty było przyjęcie zaproszenia studentów z klubu Pro Musica przy koszalińskiej WSlnż. Spotkanie to było dla początkującego klubu dużą atrakcją. Robsinik la! siedemdziesiątych Wszechzwiązkowa Centralna &ada Związków Zawodowych opublikowała interesujące dane charakteryzujące rolę klasy robotniczej we współczesnym społeczeństwie radzieckim. Rewolucja naukowo-tech tuczna wywarła ogromie Vpływ na podniesienie się poziomu zawodowego, a także o-gólnego wykształcenia robotników. W tej chwili ponad połowa robotników radzieckich Posiada niepełne wyższe lub średnie wykształcenie techniczne. Jedną trzecią deputowanych do Rady Najwyższej ZSRR stanowią robotnicy. Większość radzieckich ministrów i dyrektorów w przeszłości była robotnikami. (APN — PAI) Ostatnie dwa koncerty sym foniczne dzieliła zaledwie tygodniowa przerwa i wydaje się, że takie spiętrzenie przekraczało możliwości solidnego przygotowania się orkiestry do występu. O ile na poprzednim koncercie zespół wywołał jak najlepsze wrażenie, to ostatnio widać było piętno pospiesznej pracy i po prostu niedopracowanie programu. Orkiestrą dyrygował gościn nie ADAM NATANEK. Rozpoczynająca wieczór Uwertura Malawskiego wykonana była blado i bez przekonania samych grających do tej muzyki. Wyszło na jaw sporo man kamentów technicznych, nierówności — zwłaszcza w części fugato. W punkcie kulmi nacyjnym przypadającym na koniec utworu dyrygent nie zdołał wyegzekioować większej siły brzmienia. W akompaniamencie do kon certu fortepianowego raziło niedostrojenie instrumentów dętych drewnianych oraz brak dostatecznego zgrania z solistą. Trzeba zresztą przyznać, że partia orkiestry w tym kon cercie nie należy do najłatwiej szych, a niejednoczesność a-kordu końcowego orkiestry i so listy zdarza się nie tylko w Koszalinie, ale i na płycie nagranej przez takich wykonaw ców jak. E. Gilels i orkiestra z Cleveland pod dyrekcją G. Szella. Drugą część koncertu wypeł niło inne wielkie dzieło Be-ethovena w tonacji Es dur: iii symfonia „Eroica". Jest to utwór trudny i odpowiedzialny. Kompozycja monumentalna i powszechnie znana szcze golnie traci wskutek niedopra cowania. Zbyt krótki okres prób spowodował, że orkiestra zajęta odczytywa-waniem partytury nie mogła zdobyć się na muzykowanie. Symfonia trwająca ponad 50 minut stała się w sumie nużąca dla słuchaczy i wykonawców. Najlepiej wypadła pierwsza część zagrana „po beethovenowsku": z wigorem i właściwie skontrasto-wana dynamicznie. Druga część była zbyt rozwlekła, a w trzeciej bezkompromisowe, szybkie tempo narzucone przez dyrygenta doprowadziło do chaosu, a ta część loymałja pre cyzji nadzwyczajnej. Powtarza jąca się kilkakrotnie trudna partia trzech waltorni dopiero za trzecim razem zagrana została poprawnie, bez kiksów. Widać było, że dyrygent ma doskonale opanowaną partyturę — dyrygował z pamięci — i zdecydowaną koncepcję u-tworu. Efekt dźwiękowy stał jednak w dysproporcji z zamie rżeniami. JAN MARTINI INFORMUJEMY RADZIMY ODPOWIADAMY ZASIŁEK POKARMOWY PO URLOPIE MACIERZYŃSKIM G. T. Darłowo: — W jakiej wysokości wypłaca się pracownicy zasiłek pokarmowy? Jakie przepisy regulują tę kwestię? Sprawę tę regulują przepisy pkt. 123—126 instrukcji ZUS, stanowiącej załącznik do zarządzenia nr 7 prezesa ZUS z 6 lipca 1972 r. (znak: Zn-002-1/72) wprowadzającego instrukcję w sprawie zasiłków z ubezpieczenia społecznego. Jako pracownicy, jeżeli pobierała Pani w okresie urlopu macierzyńskiego zasiłek po łogowy lub wynagrodzenie, przysługuje Pani prawo do zasiłku pokarmowego przez czas karmienia dziecka wiasną pier sią, nie dłużej jednak niż przez dwanaście tygodni (84 dni) licząc od dnia ukończenia pobierania zasiłku połogowego lub wynagrodzenia. Zasiłek pokarmowy przysługiwał by też, gdyby po upływie urlopu macierzyńskiego nie powróciła Pani do pracy. Zasiłek pokarmowy jest ekwiwalentem pieniężnym za mleko i równa się dziennie cenie jednego litra mleka. Zasiłek pokarmowy wypłaca się z dołu w terminach ustalonych przez kierownictwo zakładu pracy w porozumieniu z radą zakładową, co najmniej 2 razy w miesiącu (pkt 191 cytowanej instrukcji^ (Jabł-b) TYTUŁ KWALIFIKACYJNY UZYSKUJE SIĘ PO EGZAMINIE J. G., po w. Słupsk: — Ukończyłem dwumiesięczny kurs operatorów suszarni. Czy uprawnia to mnie do podawania się za robotnika wykwalifikowanego? Ukończenie kursu, mającego na celu podniesienie kwalifikacji pracownika, nie uprawnia automatycznie do uzyskania tytułu kwalifikacyjnego. Zasady podnoszenia kwalifikacji pracowników zatrudnionych w gospodarce narodowej uregulowane zostały uchwałą nr 306 Rady Ministrów z 30 listopada 1965 r. (M. P. nr 1, poz. 2), natomiast sprawę przy znawania tytułów kwalifikacyjnych reguluje uchwala nr 367 Rady Ministrów z 21 sierpnia 1959 r. (M. P. nr 76 poz. 402). Tytuły kwalifikacyjne przyznają — na podstawie egzaminów — państwowe komisje egzaminacyjne. Przyznanie tytułu robotnika wykwalifikowanego stwierdza świadectwo, a tytułu mistrza dyplom. Świadectwa i dyplomy wydają państwowe komisje egzaminacyjne. (Jabł-b) WYGAŚNIECIE STOSUNKU PRACY NIE POZBAWIA URLOPU i K. M., Bytów: — Z dniem 15 stycznia 1972 r. na skutek dokonanego przeze mnie wypowiedzenia miał ulec roz wiązaniu stosunek pracy. Ze względu ńa brak następcy, pracodawca zaproponował mi pozostanie w' pracy na jeden miesiąc, a po upływie tego miesiąca ponownie zawarł ze mną umowę na czas określony na miesiąc następny, tj, do 31 marca 1972 r. 1 kwietnia br. rozpocząłem pracę w nowym zakładzie. Jak kształtują się moje uprawnienia urlopowe? ,Gd którego zakładu przysługuje mi urlop za 1972 r.? Surawę należy rozpatrywać w świetle przepisów art. 17 ustawy urlopowej (Dz. U. nr 12, poz. 85 z 1969 r.). Stosunek pracy z poprzednim zakładem wygasł z mocy prawa z dniem 31 marca 1972 r. Fakt poprzedniego wypowiedzenia sis sunku pracy pozostaje bez zna czenia, skoro następne dwa o-świadczenia woli Pana i zakładu pracy doprowadziły do zawarcia kolejnych umów o pracę na czas określony. Wygaśnięcie umowy o pracę nie powoduje utraty prawa do urlopu bieżącego na podstawie cytowanego przepisu art 17. Toteż z chwilą rozwiązania stosunku pracy, tj. z dniem 31 III 1972 r., zakład pracy na mocy art. 19 cyt. ustawy powinien był wypłacić ekwiwalent za przysługujący, a nie udzielony urlop wypoczynkowy. W obecnym zakładzie pracy nabędzie Pan prawo do urlopu z dniem 1 1 1973 roku. (Jabł-b) DYREKCJA TECHNIKUM BUDOWLANEGO W KOSZALINIE, ul. Jedności 9 ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na roboty malarskie w Internacie TB w Strzekęcinie. Przewidywany koszt robót — 80 tys. zł. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w sekretariacie Technikum Budowlanego. Otwarcie ofert nastąpi w terminie 14-dniowym od daty ukazania się ogłoszenia, w biurze Dyrekcji Technikum, o godz. 10. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-5256-0 PP HOTEL „SKANPOL" W KOŁOBRZEGU ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY ria dzierżawę 11 boksów garażowych i parkingu, przy hotelu „Skanpol" w Kołobrzegu, począwszy od 1 II 1973 r. Do składania ofert zapraszamy przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty ze wskazaniem wysokości czynszu dzierżawczego, należy przesyłać pod ww adresem przedsiębiorstwa, w zamkniętych kopertach z napisem „przetarg". Komisyjne otwarcie ofert nastąpi 20 stycznia 1973 r. o godz. 10, w siedzibie PP Hotel „Skanpol" w Kołobrzegu, ul. Dworcowa 10 (sala konferencyjna). Przedsiębiorstwo zastrzega sobie prawo swobodnego wyboru ofert oraz unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. Dodatkowych informacji udziela dział techniczno-administracyjny, tel. we w. 538, centrala 34-11. K-5255 KUŚNIERSKA SPÓŁDZIELNIA PRACY „MODA" w SŁUP-SKU, ul. Bema 9/10, tel. 40-37 do "9 zatrudni natychmiast KIEROWNIKA KONTROLI TECHNICZNEJ z wykształceniem średnim odzieżowym i praktyką zawodową. K-5257 PAŃSTWOWY DOM POMOCY SPOŁECZNEJ DLA DOROSŁYCH W BIAŁOGARDZIE-ZWINISŁAWIU zatrudni: REFERENTA DO SPRAW KULTURALNO-OŚWIATOWYCH, OPIEKUNA SPOŁECZNEGO, PRACOWNIKA do KSIĘGOWOŚCI, PIELĘGNIARKI, SALOWE, OGRODNIKA-SA-DOWNlKA oraz KONSERWATORA urządzeń sanitarnych. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-5254-0 WYTWÓRCZA SPÓŁDZIELNIA PRACY METALOWCOW „M ŁOT" w ZŁOTOWIE, ul. Kujańska zatrudni natychmiast pracowników w zawodzie: TOKARZ, FREZER, SPAWACZ. Wynagrodzenie do omówienia. Zgłoszenia przyjmuje się codziennie, w godz. od 7 do 15, w dziale kadr Spółdzielni. K-5233-0 SPÓŁDZIELNIA PRACY PRZEMYSŁU SKORZANEGO i SPRZĘTU MORSKIEGO w SŁUPSKU, ul. Słowackiego 42 zatrudni RZEMIEŚLNIKÓW w następujących zawodach: szewstwo, rymarstwo, tapicerstwo, fotografika, ślusarstwo, naprawa sprzętu gospodarstwa domowego, instalatorstwa c.o. wod.-kan., naprawa maszyn i pojazdów mechanicznych w miastach i powiatach: Słupsk, Miastko, Bytów, Sławno. Spółdzielnia odkupi czynne lub nadające się do uruchomienia zakłady rzemieślnicze o ww zakresie działalności, od rzemieślników w wieku emerytalnym z powiatów jw. SPÓŁDZIELNIA przejmie odpłatnie od rzemieślników zakłady usługowe o ww specjalnościach, zlokalizowane w powiatach: Słupsk, Miastko, Bytów, Sławno wraz z ich właścicielami, gwarantując im jednocześnie zatrudnienie w tych zakładach oraz pomoc w zakresie zaopatrzenia materiałowego. K-5182-0 PRZEDSIĘBIORSTWO OBROTU ZWIERZĘTAMI HODOWLANYMI W KOSZALINIE ul. Grunwaldzka 20. tel. 28-81. ODDZIAŁ REJONOWY W SŁUPSKU ul. Starzyńskiego 3, tel. 40-93 i ODDZIAŁ REJONOWY w SZCZECINKU-BUGNIE tel. 25-65 będą kupować w STYCZNIU 1973 r. JAŁÓWKI UŻYTKOWE, cielność od 7 miesięcy. Cena od 10 000—14 000 zł. WYMAGANE DOKUMENTY: zaświadczenie lek. wet. dwukrotnego badania w kierunku gruźlicy ssaków i ptaków, choroby Banga. świadectwo pokrycia i świadectwo miejsca pochodzenia. Zwierzęta musza być należycie oczyszczone, nie przekarmione i doprowadzone na łańcuchach. Zawiadamiamy także, że oprócz jałowic zacielonych zakupujemy także JAŁÓWKI NIECIELNE — w wieku od 6 do 18 miesięcy Rolnicy posiadający takie jałówki powinni przed ich sprzedażą uzyskać od lekarza wet. zaświadczenie że zwierzęta były badane i są wolne od gruźlicy i brucelozy. DOSTAWCY takiego materiału hodowlanego otrzymują następujące ceny: — za jałówki o wadze od 201—300 kg — 18,30 zł za 1 kg — za jałówki o wadze od 301—400 kg — 19,30 zł za 1 kg Do ceny podstawowej będzie doliczany dodatek za punkty hodowlane oraz dodatek w wysokości 10 proc. ceny podstawowej — jeśLi dostawca przedstawi świadectwo, iż jałówka pochodzi od krowy zainseminowanej. POZH zakupuje również CIELĘTA o dobrej kondycji i pokroju, w wadze od 60—250 kg i w wiekti: CIELICZKI — do 5 miesięcy, BYCZKI — do 7 miesięcy przy zakupie cieląt obowiązują następujące ceny: — cielęta o wadze od GO—80 kg — 19,50 za 1 kg — cielęta o wadze od 80— wzwyż — 24 zł za 1 kg Dostawcy są zobowiązani przedstawić zaświadczenie, że cielęta były badane na gruźlicę. Oprócz wymienionej ceny przy zakupie cieląt, dostawcy otrzymują dodatek hodowlany za cieliczki — 20 proc., a za byczki — 15 proc. do ceny podstawowej. WARUNKIEM uzyskania dodatku jest świadectwo pokrycia matki. Została uproszczona forma kontraktacji jałowic cielnych, niecielnych i cieląt. Obecnie wystarczy, aby przed sprzedażą zwierząt, rolnik zgłosił je do zootechnika gromadzkiego, a ten zaoferowane zwierzę wpisze do specjalnego wykazu-li-sty. Zootechnik winien wykaz taki zgłosić do P07TT przy sprzedaży jałowic cielnych i niecielnych najpóź-później 30 dni przed sprzedażą, zaś w przypadku cieląt najpóźniej 14 dni przed sprzedażą. Ponadto POZH będzie kupować KONIE RZEŹNE na eksport. Poniżej podajemy terminarz spędów — zakupów jałówek cielnych, niecielnych, cieląt użytkowych i koni rzeźnych na eksport: Miejscowość Godzina Styczeń biesiekierz 9 wyszewo 9 darg1n 9 siemyśl 9 swieszyno 9 tychowo 9 koszalin 9 bobolice 9 kołobrzeg 9 sianów 9 gościno 9 będzino 9 dygowo 9 kosciernica 9 rymań » ustronie morskie 9 borkowice 9 ostrowice 9 rydzewo 9 białogard 9 karlino 9 sarbia 9 sławoborze 9 świdwin 9 połczyn-zdr0.t 9 drawsko 9 kalisz 9 złocieniec 9 rąbino 9 czaplinek 9 kluczewo 9 barwice 9 grzmiąca 9 krosino 9 silnowo 9 okonek 9 szczecinek 9 wierzchowo 9 kleszczyna 9 lipka v 9 złotów 9 łąkie 9 krajenka 9 tarnówka 9 zakrzewo 9 jastrowie 12 człuchów 12 rzeczenica 9 czarne 9 przechlewo 12 mirosławiec 9 tuczno 12 wałcz 9 człopa 12 debrzno 9 studzienice 9 słupsk 9 miastko 9 biały bór 12 bytów 9 ustka 9 objazda 9 lejkowo 9 malechowo 9 smołdzino 9 wrząca 9 postomino 9 wrzesnica 12 pobłocte 9 główczyce 12 sławno 9 polanów 9 borzytuchom 5 kołczygłowy 9 darłowo 9 wiekowo 9 kramarzyny 9 tuchomie 12 parchowo 9 czarna dąbrówka 9 budowo 12 potęgowo 9 damnica 9 dębnica k a s2tubsk a 9 barcino 9 nacmierz 9 każdy wtorek na bazie pozh 3 3 3 i, 18 5 5 8, 22 8, 22 8, 22 9, 23 9, 23 10, 24 10, 24 11 11, 25 12 12, 28 12 12 13 13 15 15 15 16 17 17 19 19 2 16 16 15 20 4 13 3 10 16 16 15 24 8 8 8 12 16 15 17 17 19 19 24 24 25 3, 24 4, 25 4 4 5, 19 8 8 9 9 10. 26 10 11 11 , 12 1? 15. 29 15 16 ir 17. 31 17 18 18 19 22 22 23 23 25 26 30 SZCZECINEK — BITGNO K-5247-0 Sir. 8 GŁOS nr 363 (G484f Z DNIEM 1 STYCZNIA 1973 ROKU POWSZECHNA KASA OSZCZĘDNOŚCI v/prowadza nowq, wygodną formę lokowania oszczędności W POSTACI ®p| OPBOCEIMTOW /OMYCH BO IV ÓW OSZCZĘDNOŚCIOWYCH i|^P JAKO PAPIERÓW WARTOŚCIOWYCH NA OKAZICIELA o p r o c en to w a ny c h według słopy 4% w stosunku rocznym. j| BONY będzie można nabywać w oddziałach PKO oraz w upoważnionych ajencjach PKO w zakładach pracy i upoważnionych urzędach pocztowych. K-500/B-0 ZAKŁADY WŁÓKIENNICZE PRZEMYSŁU TERENOWEGO w Pora fu k/Częstochowy ul. Wesoła 38, tel. 42 sprzedadzq firany bawełniana -rcszlowe bielone o różnych wzorach o szer. 1,5 m, 2 m, 2,5 m oraz 3 ra w cenie od 35 do 44 zł za 1 mb. Tkaninę dekoracyjną o różnych wzorach o szerokości 1,4 m w cenie 61 zł za 1 mb. ZAMÓWIENIA prosimy kierować pod adresem naszych Zakładów WZORY firon i tkaniny dekoracyjnej NA ŻĄDANIE PRZEŚLEMY Dostawa na koszt naszych Zakładów. K-5216-0 DYREKCJA MMD uprzejmie zawiadamia, że w związku z rekonstrukcją przedsiębiorstwa WSTRZYMUJE całkowicie z dniem 1 stycznia 1973 r. ♦ skup artykułów przemysłowych ^ pochodzenia zagranicznego od ludności. K-5260-0 III ZAKŁAD NAPRAWCZY CECH ALZACJI ROLNICTWA w Słupska zawiadamia, te na podstawie Uchwały nr 105/971/72 Prez. WEN w Koszalinie. z dnia 9 IX 1972 r i pisma nr DO-0220-13/72 z dnia 27 X 1972 r. WZPMR Koszalin z dniem 1 I 1973 r. podległa nam filia w główczycach przekazana zostanie na rzecz KOMBINATU PGR GŁÓWCZYCE a filia D u n i n o w o na rzecz PGR DOMINOWO. Dotychczas świadczone usługi przez filie pozostają bez zmian z wyjątkiem sprawowania gwarancji fabrycznej i poremontowej które to będą wykonywane przez POM w SŁUPSKU i ZNMR w DĘBNICY KASZUBSKIEJ. K-5162-0 RADIO samochodowe 4-zakresowe Stern, 3401 zł — sprzedam. Koszalin, tel. 67-58, po szesnastej. Gp-6587 MIESZKANIE kwaterunkowe 2--pokojowe, kuchnia, łazienka, I piętro w Koszalinie, ul. Drzymały 1'5, zamienię na mieszkanie 2--pokojowe w nowym budownictwie, Kołobrzeg. Gp-6583 POSZUKUJĘ pokoju lub mieszania w Słupsku. Słupsk, Jagiellońska 30. Gp-6590 ZAMIENIĘ mieszkanie w Koszalinie M-4, dwupokojowe, spółdzielcze, na cztero- lub pięciopo-kojowe, budownictwo obojętne. Warunek c.o., łazienka. Oferty: Koszalin, tel. 20-01, wew. 21, od siódmej — piętnastej, Gp-658S mm I TO Il/LKO PRZy GRAMOFONIE! r GRANOFOny (0 SKLEPACH ZURT IM RAT9 OD 10 Zł K-495/B WZSMlecz. ZAKŁAD OBROTU TOWAROWEGO w KOSZALINIE zatrudni STARSZEGO MAGAZYNIERA magazynu artykułów nabiałowych. Warunki płacy i pracy do uzgodnienia. Tel. 78-21, wewn. 51, pokój 17. K-5241-0 KIEROWNIKA TRANSPORTU z wykształceniem średnim technicznym lub 5 lat praktyki na podobnym stanowisku oraz INSTRUKTORA, w sekcji zaopatrzenia z wykształceniem średnim — zatrudni FWP — ADMINISTRACJA GOSPODARSTW POMOCNICZYCH w MIELNIK K-5235-0 W związku z przyjęciem patronatu nad sklepem WINNO-CUKIERNICZYM nr 43 „Bombonierka" w SŁUPSKU, przy ul. Wojska Polskiego 19 przez WIELKOPOLSKO-LUBUSKIE ZAKŁADY PRZEMYSŁU CUKIERNICZEGO „Goplana" w Poznaniu DYREKCJA MHD Art. SPOŻYWCZYMI w Słupsku poleca bardzo szeroki asortyment galanterii czekoladowej pieczywa cukierniczego I Innych wyrobów cukierniczych tej firmy Życzymy przyjemnych zakupów. K-5261 SAMOTNY poszukuje pokoju w Słupsku. Wiadomość tel. 51-30, do osiemnastej. Gp-6589 KURSY kroju i szycia, kucharsko -garmażeryjne, obsługi i konserwacji wózków akumulatorowych, dziewiarskie, naprawy radioodbiorników i telewizorów I i f 1 stopnia oraz przygotowujące '"o egzaminu na tytuł robotnika wykwalifikowanego i mistrza w różnych zawodach na terenie rnłe^o województwa oreani/uie „Oświata" Wojewódzki Ośrodek Szkolenia Koszalin, ul. Jana z Kolna 10 tel 50-35 K-4894-0 3 LUB 4 pokoje w Człuchowie na pracownie rękawniczą wynajmę. Oferty: Redakcja „Gazety Pomorskiej" Chojnice. K-457/B NAJWIKCEJ ofert posiada Biuro Matrymonialne ..SYRENKA" War szawa. Elektoralna II. Informacje 10 zł znaczkami pocztowymi. K-487/B-0 SPÓf.DZIEI.NIA Inwalidów Dozoru Mienia i Usług Różnych w Bia łoęardzie Oddział w Słupsku, ul. Jaracza 18 świadczy usługi: maszynopisania, repasacji nończoch.' plakatowania, numerowania druków K-5217-0 Państwowe Przedsiębiorstwo „U zdrowisko Kołobrzeg" zawiadamia, że z dniem 1 1 1973 r. w PRALNI MECHANICZNEJ pzy ul. Kasprowicza 3 wykonuje USŁUGI w zakresie chemicznego czyszczenia: * ubrań roboczych * koców * dywanów * kotar * kap * kołder itp. Zapewniamy dobre ! terminowe wykonanie usług K-5202-0 ♦ ZOUE „ELMOR" GDAŃSK, ul. Wałowa 63 zleci OBRÓBKĘ mechaniczną (toczenie i szlifowanie . lub samo toczenie) wałów do silników. Dł. toczenia do 1300 mm., średnica max. 130 mm. Ilość — 1700 szt. w roku. Bliższych informacji udziela Sekcja Kooperacji Usług teł. 31-36-41 wew. 192. Wykonania podjąć się mogą tylko jednostki uspołecznione. K-506/B-0 WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO HANDLU OBUWIEM w Słupsku OLECA MIŁYM KLIENTOM © filcowe kozaczki damskie 9 tatrzanki damskie, męskie i dziecięce O obuwie tekstylne domowe damskie, męskie i dziecięce Zaopatrzysz się w sklepach branżowych WPHOb WSS WZGS na terenie całego województwa Życzymy udanych zakupów! # Vii :i i: K-5196-0 == == Rozumna oszczędność - MARGARIINA- K-482/B GŁOS nr 363 (6484) W ocerae przewodniczącego Komisji Zaopatrzenia MRN Inicjaiywa i dobra wola - jeszcze nie wszędzie widoczne W tygodniu poprzedzającym święta pracownicy „Głosu" np. w jednym ze sklepów: wysłuchali niemało uwag czytelników na temat zaopa- „Dlaczego nie ma pani chleba trzenia świątecznego w naszym mieście. Nie zawsze słusz- graham?". Odpowiedź: „Bo nie kierowano pod naszym adresem zarzuty: nie obiecy- nikt nie pyta". waliśmy przecież, że każdy dostanie w sklepie tyle szyn- Potrzebna jest większa ini- ki czy baleronu, ile akurat będzie mu potrzebne. Nie cjatywa, dobra wola pracow- mamy też wpływu na jakość wędlin, nad czym możemy ników hanćlu. W tym samym tylko ubolewać. stopniu dotyczy to kierowników, dyrektorów przedsię- Aby dokładniej przedstawić przedstawiając postulaty komi biorstw handlowych. problemy zaopatrzenia nasze- sji i zwykłych mieszkańców Podobne uwagi komisja nago miasta, poprosiliśmy o kil Słupska: sza, która przeprowadza okre ka zdań na ten temat przewód — Oceniając pracę masarni, sowe kontrole, może wygłosić •niczącego Komisji Zaopatrzę- niekiedy bardzo niską jakość na temat zaopatrzenia w o-nia Ludności Miejskiej Ra- jej wyrobów, nie możemy za- dzież, obuwie, wiele artyku-dy Narodowej — Jana Bogu- pominąć o warunkach, w ja- łów codziennego użytku. Brak sławskiego. Zajmuje się on od kich c-d dawna pracuje ten za asortymentu, rozmiarów. Na o-lat tymi sprawami, obchodzący kład. Nie ma tam oćpowied- gół przedsiębiorstwa handlowe, mi nas wszystkich, przy każ nich warunków do przechowy które same się zaopatrują (np. dej okazji konsekwentnie wanśa wędlin, wymagających oddział WSS) wyp,adają lepiej powtórnego wędzenia. Dlatego niż te, które korzystają z u- też np. sprzedaje się później sług hurtowni. szynki blade, za mało apetycz Detal w handlu państwo- ne. Masarnia po prostu „pęka wym czekał dość długo na re- w szwach". Rok temu, w grud organizację. Pokładamy w niej niu, wyprodukowała 29 ton duże nadzieje, gdyż doświad- przerobów w grupie czwartej czenia z innych województw (najlepsze), a w tym roku — na ogół są pozytywne, już 38 ton. W więc wzrost o j sama reorganizacja nie 3() proc., bez zwiększenia po- kę(jzie lekarstwem na niedoma wierzchni magazynowej. Na gania w zaopatrzeniu. Zależy wyższą jakość trudno oczeki- ono w znacznym stopniu od wać, niezbędna jest budowa inicjatywy osób, stykających nowej masarni. sję na co dzień z klientem. W innych artykułach zaopa Mamy sporo przykładów, wska trzenie^ oceniamy dość dobrze, żujących, że można zaopatrzyć Na ogół nie ma narzekań n,a gj^iep w nowości, podać klien- pieczywo, sery twarde, inne ar towi dobrą informację. A więc tykuły codziennego spożycia. — możliwości są, trzeba je tyl Ale proszę porównać dwie licz ko umieć wykorzystać. t KRONISiĄ. sądowa Kasiarze W styczniu ! lutym 1972 r. nieznani sprawcy dok mali kilku wła *nań do urzędów i przedsiębiorstw W Wałczu dobierając się do kas pancernych Łun okazał sie znikomy, bo w sumie zabrali około 11 tys. zł. Za tj surowy był wyrok. sad Powiatowy w wałczu skazał Kazimierza W. za dokonanie czterech włamań na 8 lat pozbawienia wolności 10 tys.-:! grzyw ny i pozbawił go praw publicznych na 5 lat; Ryszarda M. na karę 5 lat pozbawienia wolrośc; 5 tys. zł grzywny i pozbawił go Praw publicznych na 4 lata, a jego matkę Wacławę M. za przyjmowanie skradzionych rzeczy i Pieniędzy na karę 1 r jku pozbawienia wolności i 2.000 "'zł grzywny. Wyrok nieprawomocny. (zis) r * W PRZEDŚWIĄTECZNĄ sobł-' tę na trasie z Krępska do Dobrzy cy (pow. wałecki) samochód osobowy skoda 1030 S, prowadzony Przez Jórefa Cz._ wpadł w poślizg na oblodzionej jezini i wywrócił się d0 góry kclami w przydrożnym rowie. Na szczęście, nikt z Pasażerów pojazdu nie doznał obrażeń . . .(woj) by: na począ1?ku grudnia Przed siębiorstwo Transportowe Han f dlu Wewnętrznego dostarczało do sklepów o połowę mniej to' warów niż w drugiej połowie miesiąca. Przy końcu miesiąca samochody przywoziły codzien nie do sklepów spożywczych po 140 ton tow,arów. Kierownicy sklepów boją się odpowiedzialności, boją się za mawiać wcześniej, chociaż zaoszczędziłoby im to wiele kło potów. Wygodnictwo takie od bija się na zaopatrzeniu. Najchętniej sprowadzane są „chód liwe" produkty, przy czym han del niewiele troszczy się o re klamę nowych. Sam pytałem Notował (tem) tKROCIK ODWIEDZINY U CHORYCH Rada Zakładowa Słupskiego O. środka Przemvsłu Meblarskiego w tym roku znów sprawiła przyjem na niespodziankę chorem pracow nikom zakładów. W dniach nonrze dza.iących świ?ta delegaci rady odwiedzili wszystkich wracających do zdrowia — w szpitalach i własnych mieszkaniach. Każdy z chorych otrzymał sporą paczkę z upominkami, INFORMA C JA O KODACH POCZTOWYCH Od nowego roku poczta ma za. miar „zakodować" adresy wszystkich swoich klientów. Od dłuższego czasu byliśmy przygotowywani do tej wielkiej zmiany, która naszej poczcie poizwoli unowocześnić prace (podofonie jak w wia lu innych krajach) i usprawnić obsługę obywateli. Na poczcie każdy z nas może zapoznać się z wyznaczonym dla Słupska numerem_ kodowym. Jednakże przez jakiś czas, póki in_ formatory kodowe nie staną sie powszechnie do®tępne, nie zawsze będziemy wiedzieć, jakie numery mają różne inne miejscowości Pragnąc przyjść z pomocą kiien tom poczty Rejonowy Urząd Telekomunikacyjny rozpoczyna informowanie o numerach kodowych. Informacji udziela nr 911 (dotvchczas zajmujący się rbżna informacją). Gwałtowne wkEry We wtoTek i środę nad Słupskiem i powiatem wiały silne wia. try. W Ustce — z trudnością chodziło Sie do ulicach. Wiatr przyczynił się do sporego oziębienia powietrza, chociaż termometr nie wskazywał zbyt niskiej temperatury. Wczoraj np. w Słupsku o go dżinie 12 zanotowano 0 st. ale odczuwano je przy siliwm wietrze jak kilkunastostopniowy mróz. Ok-"ło godz. 9 przewróciła się choinka na pl. Zwycięstwa. Wysoki 19-metrowy świerk złamał się tuż nad ziemią, chociaż był głęboko osadzony. Zbiły się wszystkie kodoorowe żarówki. To była za.-Dewne jedna z najmniejszych szkód jakie wyrządził wiatr. (tem) .Wesoła zima" z FERiE w zimowych zastępach Na lody już za późno, ale lizaki również smakują. Fot. Jerzy Patan Święta już za nami. Do sztabu „Wesołej zimy" wpłynęły pierwsze meldunki o działalności zimowych grup i zastępów. Zameldowali nam o przy stąpieniu do akcji: „Jastrzębie" z Głuszyna oraz młodzież szkolna z Konczewa. Oczekując na dalsze meldunki i wierząc, że uporaliście się już z kłopotami organizacyjnymi — proponujemy następne zadania: Jutro — po zakończeniu pro gramu Teleferii — radzimy wybrać się do lasu i zorganizować „Ptasią choinkę". Chodzi o dokarmianie ptaków. Realizując to zadanie — z pew nością zasłużycie na miano ich przyjaciół. Pomożecie prze cież przetrwać im zimę. Po południu proponujemy zorganizowanie „Wieczoru baśni". Warto postarać się o rzutnik do przeźroczy i wyświetlić kilka bajek, zapraszając na taki seans przedszkolaków. Na pew no każda szkoła posiada projektor do przeźroczy i może wam go udostępnić. Pamiętajcie jednak, że opowiedziana czy wyświetlona bajka powinna mieć swój morał. Pracownik i prawo ! Zasiłki rodzinne PRZEPISY o zasiłkach rodzinnych są często tematem krytycznych uwag. I słusz , . nie. Należą do norm prawnych szczególnie rozbudowanych, rozdrobnionych w S2czegółach i wskutek tego bardzo nieprzejrzy stych. Przepisy te wymagają przebudowy w kiełku zarówno skierowania środków z ubez-^lęczenia rodzinnego na rzecz rodzin wielodzietnych o niskich dochodach, jak i zasadni-Zego ich uproszczenia. Tak, ale na taką ge-^eralną, jednorazową reformę w tej chwili roszczę nas nie stać. Wiązałaby się ona bo-z przeznaczeniem na ten cel dalszych /^jardowych środków, co obecnie jest nie-j}°żliwe. Przyjęto więc w tej sytuacji — i słu sznie — metodę stopniowego, etapowego *°rygowania przepisów c zasiłkach rodzinach. Plt-rwszy etap stanowi tu rozporządzenie v?jnistra pracy, płac i spraw socjalnych z 29 j Y-1 1972 r. (Dz. U. nr 39, poz. 257). Wprowa-t?iło ono dwie zasadnicze zmiany. Pierwsza, 0 ^niesienie pośrednich granic wieku, od któ uJ'ch dotychczas zależne było prawo do zasił-^ Ha kształcące się dzieci (19, 20, 21, 22 la-życia dziecka — zależnie od rodzaju szko-Nie zmieniona pozostała 'górna granica wie ^ — 24 lata, z możliwością przesunięcia jej p?'25 lat (dla studentów ostatniego lub przed-statniego roku studiów). Ta zmiana to nie tylko uproszczenie stanu prawnego, ale przede wszystkim znaczne rozszerzenie uprawnień do zasiłku. W sztywnych bowiem, nie do stosowanych do wymogów życia i systemów szkolenia w ramach, nie „mieściła" się znaczna część kształcących się dzieci i na ten zasiłek rodzinny — co było oczywistą krzywdą — nie przysługiwał. Druga zmiana to zniesienie ograniczenia, w myśl którego jeżeli dziecko kształcące się w szkole średniej pobierało stypendium — 'nie przysługiwał mu zasiłek. Na tym tle istnieją nieporozumienia — może dlatego, że rozporządzenie normuje tę sprawę w sposób pośredni stwierdzając, że „na dzieci kształcące się, pobierające stypendium w szkołach wyższych, zasiłek rodzinny nie przysługuje". Ze sformułowania tego wynika, że: 1) Fakt pobierania stypendium rzutuje na prawo do zasiłku rodzinnego tylko wówczas, gdy pobiera je dziecko studiujące na wyższej uczelni. Obojętnie czy jest to stypendium pieniężne, stołówkowe czy mieszkaniowe, o-bojętnie czy student otrzymuje stypendium pełne czy częściowe. Stypsndium wypłacane dziecku w każdej innej szkole (nie będącej szkołą wyższą) nie ma wpływu na prawo do zasiłku rodzinnego; bez względu na wysokość tego stypendium. (AR) Doradca 29 grudnia, także po Tele-feriach — zachęcamy do urządzenia gier i zabaw na powietrzu. Licząc na waszą inicjatywę i pomysłowość, przypominamy o zachowaniu zasad bezpieczeństwa własnego i kolegów. Po południu możecie zorganizować festiwal piosenki — „Zimowe nutki", albo spróbować zamienić boisko na lodowisko. Jednak nie zachęcamy nikogo do urządzania ślizgawek na stawach, gliniankach, zbiornikach przeciwpożarowych itp. Życzymy wielu udanych imprez i przygód w zimowych zastępach. Wkrótce podamy następne zadania i postaramy się was odwiedzić. Czuwaj! (wir) Sukcesy „Ronda" Teatr Poezji i Dialogu „Rondo" przy PDK w Słupsku wznowił działalność w marcu br. Dotychczas przygotował już dwa programy „Kolumbo-we stanowisko..." wg poezji i prozy C. Norwida (program zdobył pierwszą nagrodę w czerwcowym przeglądzie teatrów poezji w Kołobrzegu) oraz „Sydonię" wg poematu St. Misakowskiego, przychylnie przyjętą przez publiczność. Obok pracy w zespole członkowie „Ronda" próbują swoich sił w małych formach teatralnych. Dwa programy teatrów jednego aktora: „Mówią, że żyję" wg T. Różewicza i „Mniej warci" wg S. Grocho-wiaka zostały nagrodzone w tegorocznym międzypowiato-wym przeglądzie teatrów jednego aktora w Polanowie (wykonawcy: Ryszard Hetnaro-wicz i Jerzy Karnicki). Sukcesem słupskich recytatorów zakończył się grudniowy ogólnopolski turniej poezji C. Norwida i J. Kochanowskiego. Laureatem w dziedzinie recytacji został Ryszard Hetnarowicz wychowanek Liceum Ogólnokształcącego nr 1, a w kategorii teatrów jednego aktora w „Satyrze" (wg J. Kochanowskiego) — Jerzy Karnicki, wychowanek Technikum Mechanicznego. Teatr Poezji i Dialogu prowadzi kierownik poradni PDK mgr Antoni Franczak. m, COGDZIEKIEDY 28 CZWARTEK Teofila Sekretariat redakcji i Dział Ogło szen czynne codziennie od godz. 10 do 16. w soboty od 10 do 14 ^TELEFONY 97 — MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe (nagłe wezwania) » 60-u — zachorowania int. ii3lej.; 81-14 Taxi: 39-09 al. Starzyńskiego 38-24 pl. Dworcowy Taxi bagaż 49-80 #rrzuErr Dyżuruje apteka nr 31, ul. Wojska Polskiego 9, teł. 28-95 piimsiTlWW MUZEUM Pom/jrza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — nieczynne KLUB „Empik" 'przy ul. Zamen hofa — STF—72 — wystawa fotogramów Słupskiego Towarzystwa Fotograficznego POWIATOWY Dom Kultury — wystawa fotografii barwnej Pawła Kajrowsk.iego r~rk ino MILENIUM — Wielka włóczęga (franc., od lat 11) Seanse o godz. 14, 17 i 20 POLONIA — Flip i Flap (USA, od lat 11) Seans o godz. 11.30 — Złoto Mackenny (USA, od lat 16) pan. Seanse o godz. 13 i 15 — Anatomia miłości (polski, od lat 16) Seanse o godz. 18.15 i 20.30 RELAKS — Dom wampirów (an gielski, od lat 14) Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 2® USTKA delfin — Wielka włóczęga (franc., od lat 11) pan. Seanse o godz. 18 i 20 GŁÓWCZYCE STOLICA — Jedna z tych rzeczy (duński, od lat 18) Seans o godz. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Kobieta kot (japoński, od lat IG) pan. Seans o godz. 18 m- RADIO PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 66,17 MHz Wiad.: 5.00. 6.00, 7.00 8.00, 10.00, 12.05, 15.00. 16.00, 18.00, 20.00, 23.00. 24.00, 1.00, 2.00 i 2.55. 5.05 Poranne rozmaitości rolnicze 5.25 Zespół Klarnecistów S. Maciejewskiego 5.35 Poradnik rolnika 5.45 W szybkich rytmach 5.50 Gimnastyka 6.05 Ze wsi i o wsi 6.30—8.30 Poranek z radiem 8.30 Bezpieczeństwo na jezdni 8.40 Proponujemy. informujemy, przypominamy 9.CO Z twórczości polskich kompozytorów rozrywkowych 9.TO Felieton muzyczny J. Waldorffa 10.05 „Tamte pamiętne dni" — montaż wspomnień 10.25 Z muzyki scenicznei i filmowej kompozytorów radzieckich 10.50 Monitor Nauki Polskiej — aud. 11.00 Muzyczny atlas świata 11.50 Radiowa Po radnia Rodzinna 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Z olsztyńskiej fonoteki muzycznej 12.45 Rolniczy kwadrans 13.00 Z życia ZSRR 13.20 Grają i śp:ewają zespoły regionalne 13.40 Wiecei, lepiej, taniej 14.00 „Szabli piękne dwa sym bole" — poemat Cz. Kuriaty 14.10 Pieśni kompozytorów polskich 14.30 Zagadki muzyczne 15 05 Ra-dio^erie z zima w herbie 16.05 O-pinie ludzj partii 15.15 Kompozytor tygodnia: J. S. Bach 16.30— 18.50 Popołudnie z mło-^-'' Muzvka i Aktualności 19.15 Kupić, nie kup:ć — posłuchać warto 19.30 Z nowości rozrvwkowvch PWM 20.30 Fala 72 20.?5 Miniatury rozrywkowe 20.45 Kronika sportowa 21.0-0 Przy redakcyjnvm mikrofonie — aud. 21.25 „Dlaczego uciekają z domu" — rep. 21.40 Książki. które na was czekana 22.00 Chór Chłopięcy i Męski S. Stuligrosza 22.20 Pamięci A Malawskiego —' aud. 2310 Przeglądy i po glady 23-20 Z radzieckich nagrań jazzowych 0.05 Kalendarz 0.10 Kon cert żvczeń od Polonii dla rodzin w kraju 0.30—2.55 Program z Bydgoszczy. PROGRAM TT na fali 367 m na falaOh średnich 188,2 i 202.2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 4.30. 5.30. 6.30. 7.30. S.30 9.30. 12.05 14.00 16.00. 17.00, 19.00. 22.00 i 23.50 5.00 Melodie na dz!ś 5.40 Rzeszowski przegląd muzyczny 6.10 Kalendarz 6.15 Jez. francuski 6.35 Muzyka i Aktualności 7,on zespół Ludowy Rozgłośni Bydgoskiej 7.15 Gimnastyka 7.50 Muzyczny reis 8.35 Sociorama — aud. 9.00 Gdański koncert rozrywkowy 9.35 Nie ma marginesu 10.05 W kręgu pia- nistów rozrywkowych 10.25 Proszą mówić, słuchamy — J. Ciecierski 10.45 Z twórczości kantatowo-ora-toryjnel J. S. Bacha 11.57 Sygnał czasu i' hejnał 12.25. Utwory fletowe w nagraniu K. Grochowskiego 12.40 Od G. Miiiera do J. Lasta 13.10 Żołnierski koncort życzeń 13.40 „Czarna komoda" — fragm. pow. 14.05 Czwartkowe spotkania przy muzyce 14.35 Przegląd czaso p:sm regionalnych 14.45 Bieguna sztafeta 15.00 Z twórczości n.a-vela 13 05 Z najnowszych nagrań — ZSRR 16.20 Jazz lekki, łatwy i przyjemny 16.43 Warszawski Merkury 16.ob—18.20 Rozgłośnia War-szawsko-Mazowiecka 18.20 Widnokrąg 19.00 Echa dnia 19.15 Jez. ro syjski - kurs podstawowy 19-31 Poeta i jego świat. ..Płomień czysty" — słuch. 20.01 Muzyka rozrywkowa 20.45' Spotkanie z aktorem — S. Celińska 21.00 Konfrontacje literacko-operowe: „Wojna i pokój" - aud. 22.30 Wiadomości sportowe 22.33 Za trzy dni Sylwester 22.45 Kroki we mgle. „Podwójny cel" — opow. 23.15 Horyzonty muzyki — aud. poświecona muzyce współczesnej i jej problemom. PROGRAM III na UKF 6G,17 MHz oraz falach krótkich Wiad.: 5.00. 6.00 i 12.09 Ekspresem przez świat: 7.00, 8.00., 10.30, 15.00, 17.00 i 19.00 5.05 Hej, dzień sie budzi 5.35 I 6.05 Muzyczna zegarynka 6.30 Polityka dla wszystkich 6.45 i 7.05 Mu zyczna zegarynka 7.30 Gawęda 7.40 Muzyczna zegarynka 8.05 Mój magnetofon 8.35 Śpiewa Marcella 9.00 ,,Całe zdanie nieboszczyka" —* ode. pow. 9.10 Muzyka organowa 9.30 Nasz rok 72 9.45 Mikser — ma gazyn muzyczny 10.15 Nowoczesność i technika 10.35 Wszystko dla pań 11.45 ,,Koledzy" — ode. pow. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Za kierownica 13.00 Na lubel skiej antenie 15.10 Muzyka uniwersalna 15.30 Kwadrans ze znakiem zapytania 15.45 Sylwetki jaz zowe: Warren „Baby" Dodds 16.05 Glosa do Trylogii: „Pan Wołodyjowski" — gawęda 16.15 Gra i śpiewa zespół „Pink Floyd" 16.25 Czwarta... do „Fidelia" 16.45 Nasz rok 72 17.05 „Całe zdanie nieboszczyka" — ode. pow. 17.15 Mój ma gnetofon — aud. 17.40 Słowo i dźwięk: Słuchamy razem z J. A-damskim — aud. 18.10 W kręgu piosenki 18.30 Polityka dla wszyst kich 18.45 Kwadrans dla Z. Lo-rencovej 19.05 Pocztówka dźwiękowa z Paryża 19.20 Książka tygodnia 19.35 Muzyczna poczta UKF 20.00 Piosenki z miastem w herbie —Londyn 20.25 „W głuchej puszczy" — rep. 20.45 Jez. niemiecki 21.00 Gdzie jest przebój? 21.20 „Szkice hiszpańskie" M. Davisa 21.30 Piosenki-wiersze śpiewa L. Kamburova 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — J. Cash 22.15 „Wojna i pokój" — ode. pow. 22.45 Śpiewa W. Młynarski 23.00 Dawna liryka francuska 23.05 Laboratorium — mag. 23.50 Gra i śpiewa Zespół Santany. ' (CTELEWiIJA 9.00 Teleferie; ,.Wierna gołąbka" — film (kolor) 10.00 „Z cyklu: Słynne ucieczki — franc. film seryjny pt. „Kondotier Bartolomeo Colleoni" (kolor) 16,25 Program dnia 16.30 Dziennik 16.40 II Telewizyjny Festiwal Widowisk Lalkowych dla Dzieci.. Gustaw Morcinek „Jak' górnik Bulandra diabła oszukał'" Wido_ wisko Państwowego Teatru Lalek „Banialuka" w Bielsku-Białej 17.45 PKF 17.55 ZSRR-50. Białoruska SRR — program przygotowany przez TV Radziecką (kolor) 19.10 Przypominamy, radzimy 19,20 Dobranoc: „Bolek i Lolek" (kolor) 19.30 Dziennik 20.05 Teatr Kobra. Terence Fee_ ly — „Kto zabił Św. Mikołaja" — Wyk.: An^a Milewska, Joanna Jędryka, Krzysztof Kowalewski, Krzysztof Chamiec, Janusz Zakrzeński, Jóief Duriasz, Andrzej Zaorski ,Marek Lewandowski 21.20 Refleksje 21.50 Ekspres nr 16 — kabaret TV .Wyk.: Zofia Czerwińska, Ani ta Dymszówna, Agnieszka Fitllau, Teofila Koronkiewicz Irena Kwiat kowska, Jerzy Dobrowolski, Andrzej Fedorowicz, Stefan Friedman, Andrzej Gawroński Marian Jonkajtys, Jerzy Karaszkiewicz, Lemano Lemanik. Ryszard Markowski, Lech Ordon, Wojciech Pokora, Tadeusz Ross, Zbigniew Sawan, Jerzy Turek 22.20 Portrety 72 22.50 Dziennik i wiad. sportowa 23.15 Program na piątek. PZG C-3 „GŁOS KOSZALIŃSKI" -organ Komitetu Wo.iewódzkie-g3 Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Koszalinie. Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin, ul. Zwycięstwa 137/139. Telefony: centrala 79-21 (łączy ze wszystkimi działami). Redaktor naczelny — 26-93. Dział Partyjny i Dział Ekonomiczny — 43-53. Dział Terenowy i Dział Miejski — 24-95 Redakcja nocna. ul. A. t.am-ue-o 20, tel 48-51 i 48-23 (w soboty i niedziele również Dział Sportowy, „GJos słupski** — mutacja „Głosu Koszalińskiego" Słunsk pl. Zwycięstwa 2 I piętro. Telefony: sekretariat łączy z Kierownikiem - 51-95; dział ogłoszeń 51-95: redakcja — 54-66. Wpłaty na prenumeratę miesięczna — 15 zł; kwartalna — *5 zł; półroczna — zł; roczna — 18a zl przyjmują urzędy pocztowe listonosze oraz ®d-!tziałv . Ruch" Wfdawta: Koszalińskie Wy lawnirtwo Prasowe RŁ>V\ ..fRASA" — Koszalin, al. Paw-fa Findera 2? 29. Centiala tele foniczna 49-S3 moczono: Prasowe Zakład* Graficzne. Koszalin. aL Alfce-da I.nrr>nei»« 51& 53TT. GŁOS nr 363 (6484) EaaksaEcarrssa I II OBIEGA końca stary rok, za kilkadziesiąt godzin po ** witamy rok nowy... Stosowna to wiec vnra dn nr?ed witamy rok nowy... Stosowna to więc pora do przedstawienia garści ciekawostek związanych z historią... kalendarza. DYLEMATY Z RACHUBĄ' Precyzyjne obliczanie cza su od dawien dawna nastrę czało niemało kłopotów. Na pozór prosty, naturalny podział czasu na doby i pory roku okazywał się bowiem wcale nie tak całkiem prosty, gdy przychodziło do szczegółów. Starożytni Babi lończycy posługiwali się ka lendarzem księżycowym. Miesiąc, wyznaczany przez dwie jednakowe fazy księżyca, miał kolejno po 29 i 30 dni — rok miał ich dwa naście. Ponieważ jednak — jak się niebawem okazało — między rokiem naturalnym a rokiem wyliczonym przez człowieka było 11 dni różnicy, co kilka lat po wstawał dodatkowy, trzyna sty miesiąc. Kalendarz staroegipski stał się pierwowzorem wszystkich kalendarzy słonecznych, przyjętych z czasem również przez ludy europejskie. Według takiej rachuby rok liczył 365 dni I składał się z dwunastu 30--dniowych miesięcy (pozostałe 5 dni doliczano na jego końcu). Ale i teraz rok nie całkiem zgadzał się z rokiem naturalnym i rozpoczynał się coraz to wcześniej. Wprowadzone w 46 roku przed naszą E erą na polecenie Juliusza Cezara (stąd tzw. kalendarz juliański) poprawki, uwzględniające kalendarzowe „nadwyżki", znacznie uporządkowały rachubę czasu, chociaż... Po kilkuset latach wyszły na jaw nowe niedokładności. Rok juliański był dłuższy od roku zwrotnikowego — w ciągu 128 lat różnica ta wynosiła 1 dzień! W roku 1582 za sprawą papieża Grzegorza XIII zreformowano jeszcze raz kalendarz — wykreślono całkiem z kalendarza 10 dni (a więc zniknęły daty od 5 do 14 października 1582 roku), uporządkowano lata przestępne i pod postacią tzw. kalendarza gregoriańskie-gi wprowadzono go w życie. Obecnie ten system kalendarzowy stosowany |est w o-gromnej większości krajów. Bądź co bądź różnica między rokiem gregoriańskim a zwrotnikowym wynosi zaledwie 26 sekund, a więc ustalona na 21 marca data zrównania dnia z nocą przesunęłaby się o jeden dzień dopiero po 3333 latach. Mimo stosunkowo daleko posuniętej precyzji, jaką wniósł kalendarz gregoriań ski, nadal myśli się o refor- mie kalendarza. O potrzebie takiej świadczą m. in. nierówności pomiędzy poszczególnymi porami roku. Jeden ze zgłoszonych projektów przewiduje na przy kład rok, złożony z 13 miesięcy po 28 dni każdy oraz z dwóch dni bez daty, prze znaczonych na międzynarodowe święta. DATY I PROGNOZY Wcale ciekawe są dzieje tak popularnego obecnie, praktycznego wydawnictwa jak drukowany kalendarz. Zgoła inaczej zostawiał5 (odsunąć od pier si)" — na każdą czynność wprowadzając osobny znak drukarski. W XVIII stuleciu najbar dziej osławione były kalen darze profesorów Akademii MI® BS1M mumii. wyglądał on przed kilku wiekami. Za najstarszy uchodzi niemiecki kalendarz wydany przez Jana z Koenigsberga w Norymberdze w roku 1473. Pierwszy drukowany kalendarz w naszym rodzimym języku pojawił się w roku 1516 w Krakowie, ale już od 1474 wydawano tam kalendarze po łacinie. Właśnie tzw. Kalendarz Krakowski, opracowany już w XV wieku na podstawie obliczeń prowadzonych przez duchowieństwo, stał się pierwowzorem dla wszystkich polskich wydawnictw tego typu. A cieszyły się one powodzeniem nie tylko w kraju, jako że zawierały m. in liczne przepowiednie astrologiczne i wróżby, jak również „nieomylne" prognozy meteorologiczne, zapowiadające tu i ówdzie słońce, a tu i ówdzie deszcz. Czytelnik takiego kalendarza mógł w nim znaleźć także tzw. municye czyli wróż by przeznaczone dla różnych stanów i zawodów. I one bywały trafne, jako że redagowano je w sposób bardzo dyplomatyczny. Kalendarze, z których ko rzystali nasi prapradziad-kowie, stanowiły dla nich niemal że jedyną — i to dość osobliwą — lekturę. Na przykład tzw. ,kalenda w skazy (a było tudzież h rze przeznaczenia wały dni fatalne ich w roku aż 32) Szczęśliwe. Kierując się takimi wskazówkami, należało więc wybierać odpouńed ni dzień na podróż, ważne życiowe decyzje itp. Oprócz kalendarzy książkowych by ły i ścienne. Taki właśnie kalendarz z roku 1525, zredagowany przez mistrza Mi kołaja z Szadka, notuje przy poszczególnych dniach obok faz księżyca także i „zły aspekt, puszczenie krwi, bańki dobry czas sta wić, łaźnia prócz baniek dobra, lekarstwo dobre, ivło sy strzyc, nowe odzienie ob łóczyć, siać i szczepić dobry czas, dzieci dobry czas Zamojskiej, Niewieskiego i Duńczewskiego, a w drugiej połowie tego wieku — kalendarz berdyczowski. Wartość kalendarzowych przepowiedni była różna — toteż gdy niektórzy uważa li kalendarz za niewzruszony autorytet, wierząc wszy stkiemu co zawierał, inni śmiali się z astrologicznych wróżb. Kochowski pisał: Kto kalendarzom łgarzom wierzy, nie utyje Bo cóż są minucyje, jeno mendacyje. Mimo to kalendarz był na dal najpoczytniejszą książką, swoistym dorocznym bestsellerem... KALENDARZE NA WIEŻACH Do dziś podziw budzą zbu dowane przez dawnych kon struktorów olbrzymie zega ry-kalendarze. Niby na teatralnej scenie, na bogato zdobionych tarczach poruszały się grupy najrozmaitszych figur, rozdzwaniały się dzwony i dzwoneczki, rozlegało się pianie kogutów i w ogóle działy się przedziwne rzeczy. Astronomiczny zegar mechaniczny katedry angielskiej w Wells, pochodzący z 1325 roku, a- później dwukrotnie modernizowany, uchodzi za najstarszy taki zabytek. Na zegarowej tarczy znajdują się cztery figurki ruchomych rycerzy. Można z niej odczytać miesiące, dni, 24 godziny oraz położenie Słońca i Księżyca. Słynnym dziełem mistrza Jana Ruzego z końca XV stulecia jest astronomiczny zegar staromiejskiego ratusza w Pradze. Górna tarcza odpowiada pełnej dobie (ma 24 podziałki godzinowe), a ponadto iest obwiedziona dwoma kręgami gotyckich i rzymskich cyfr, wskazujących poszczególne dni. W okolu widnieje-12 znaków Zodiaku. Na tarczy dolnej figurują oznaczenia miesięcy, ilustrowane scenkami rodzajowymi. Atrakcją dla turystów jest widowisko, jakie rozpoczyna się po uderzeniu dzwonu. Pochód dwunastu a-postołów, pianie koguta, scenki w wykonaniu czterech par ruchomych figurek. Za jeden z najciekawszych starych zegar ów-kalendarzy uważa się zegar katedry w Strasburgu. Dla odmiany — znajduje się on nie na wieży lecz wewnątrz świątyni. Wyposażony jest w kalendarz wieczysty, z którego można odczytać lata zwykłe i przestępne, posiada też globus nieba z 5 tysiącami gwiazd. Biciu dzwonów i graniu kurantów i tutaj towarzyszą scen ki wykonywane przez figur ki. Złocony kogut z brązu pieje trzykrotnie w południe, rusza też skrzydłami, dziobem i ogonem. Dawniej na dolnej tarczy tego zega ra stała ludzka postać, wskazująca pory dogodne dla puszczania krwi, w zależności od pozycji planet... W Polsce w XVII wieku na wyższej wieży kościoła Mariac kiego w Krakowie mieliśmy również misterny zegar kalendarzowy: „każdego dnia globus miesięczny obraca się, wszystkie każdego miesiąca wyrażając kwadry, przytem są dwie niemałe statuy, więc za każdą godziną jedna z nich dzwoni i zębami, jakby licząc, uderza, pokąd bić nie przestanie". I drugi zegar, podobny praskiemu, na wieży krakowskiego ratusza. Najstarszy na naszych ziemiach zegar planetarny zainstalowano jednak na wieży ratusza wrocławskiego, w roku 1368 W czasie ostatniej. wojny zniszczeniu uległ wspaniały zegar astronomiczny w Gdańsku, na wieży kościoła Mariackiego. U dołu zegara znajdował się kalendarz, a powyżej „astrolabium", o- niTHi W' Uiili&JjU brązujące ruch dobowy „zwierzyńca niebieskiego", Słońca, Księżyca, jego faz oraz położenie kilku planet. Gdański zegar był dziełem mieszanina Dueringera, zbudowanym w 1470 roku. Na koniec jeszcze jedna ciekawostka — mistrz Le-roy z Lizbony skonstruował zegar przeznaczony do domowego użytku. Na dwóch jego tarczach m,ożna było odczytać dni, miesiące, lata zwykłe i przestępne, pory roku i godziny w 125 miastach jednocześnie! Wybrał rw Ilustr. Zb. Olesiński SPORT » SPORT • SPORT ' SPORT PIERWSZE kandydatury i propozycje do dziesiątki najlepszych DZIS PIERWSZY KUPON PLEBISCYTOWY Sądząc po liczbie wczorajszych telefonów od sympatyków sportu, którzy pierwsi wypowiedzieli się w ogłoszonym przez redakcję „Głosu Koszalińskiego" tradycyjnym konkursie--plebiscycie na 10 najlepszych sportowców województwa roku 1972 — należy się spodziewać, że podobnie jak w latach ubiegłych nasza impreza cieszyć się będzie dużym zainteresowaniem Czytelników, działaczy sportowych. Otrzymaliśmy już telefonicz nie pierwsze zgłoszenia kandy datów na listę plebiscytową. Wszyscy nasi rozmówcy uzasadniali proponowane na listę nazwiska zawodników i zawód niczek, podkreślając ich tegoroczne osiągnięcia i sukcesy odniesione na arenach krajowych i zagranicznych. Oto zgłoszone wczoraj nazwi ska (podajemy je w porządku alfabetycznym): Ewa Grecka (lekkoatletyka), Zygmunt Gilewski (piłka nożna), Bożena Guz (strzelectwo), Zenona Jędrzejczak (siatkówka), Mirosław Kępski (motory — kar-ting), Mirosław Kołaczyński (lekkoatletyka), Grzegorz Koł-tan (kajaki), Jerzy Majcherek (podnoszenie ciężarów), Izabella Mróz (lekkoatletyka), ElżlSie ta Przybysz (łucznictwo), Krystyna Rolska (lekkoatletyka), Teresa Szarkowska, Marian Ta łaj i Bronisław Urbański (dżudo), Grzegorz Wrona i Jerzy Plemum Wojewódzkiej Rady OFSWFiT Dziś o grodź. 10 w sali konferencyjnej WKZZ w Koszalinie, przy ul. Zwycięstwa 137 (VI piętro) odbędzie się plenum Wojewódzkiej Rady Ogól nozwiązkowej Federacji Sportu, Wychowania Fizycznego i Turystyki. Głównym tematem plenarnych obrad sportowców pionu związkowego będzie o-cena działalności Wojewódzkiej Rady OFSWFiT za lata 1970—1972 oraz nakreślenie głów nvch kierunków działania na rok 1973. (sf) AKADEMICY SŁUPSCY NAJLEPSI NA PÓŁMETKU Na ostatnim posiedzeniu Wydział Gier i Dyscypliny Koszalińskiego' OZTS zweryfikował pojedynki pierwszej rundy mistrzostw. Oto aktualna tabela na półmetku rozgrywek: AZS Słupsk 9:0 76—23 Meblos Słupsk 8:1 78—21 LKS Wielim Szczecinek 6:3 58—41 LKS Piast Człuchów 5:3 52—36 Chemik fjwidwin 5:4 51—48 TKKF Unima Koszalin 4:4 46—42 LZS Mechanik Złotów 3:6 49—50 LZS Las Połczyn 2:7 3G—63 LZS Huragan N. Święta 2:7 34—65 Rzemiosło Białogard 0:9 1—98 W związku z nieprzestrzeganiem regulaminu rozgrywek przez dru żynę KS Rzemiosło Białogard (niestawienie się na wyznaczone terminarzem rozgrywek spotkania), WGiD OZTS postanowił wykluczyć ten zespół z mistrzostw. tsf) Tuziak (żeglarstwo) — dwójka brązowych medalistów z żeglar skich mistrzostw świata w Jugosławii. Dziękujemy za telefoniczne wypowiedzi i czekamy na pierwsze pisemne zgłoszenia do dyskusji plebiscytowej. Dziś zamieszczamy pierwszy kupon konkursowy. Przypominamy, że każdy uczestnik kon kursu-plebiscytu może nadesłać dowolną liczbę kuponów. Zgodnie z regulaminem o ich ważności i udziale w losowaniu nagród decydować będzie data stempla pocztowego. Kupony wysłane na zwykłych kartkach będą unieważnione. Dlatego też prosimy Czytelników o nadsyłanie wyłącznie ku ponów zamieszczanych w naszej gazecie. (sf) Kupon plebiscytowy MAO LE PSZYCH SPORTOWCÓW WOJEWÓDZTWA ROKU 1972 i. i i ; 3. «•••*!••••« 4. i i . ; i i i , ; ; ; 6. i i . i : 3 . ; 7. ; ; ; i . i . . . . i 8. ii.; 9. 1 t . .... i io. i i : Imię i nazwisko głosującego • •••••!••••• • »•••••••••• Adres iii. Z i i i i Z m • «•••••••••• Kupon konkursowy prosimy wypełnić czytelnie (podać tylko nazwisko zawodnika lub zawodniczki) i przesłać do dnia 24 stycznia 1973 r. pod adresem redakcji „Głosu Koszalińskiego" — Koszalin, ul. Zwycięstwa 137/139 z dopiskiem na kopercie KONKURS--PLEBISCYT. 3 1H n B SfiS TO lif T C ^51 1 fci % i / Tłumaczenie: Maria Stefańska jr 0 0 (30) — Co panią naprowadza na tę myśl? — wtrącił się raptownie Schwarz. Sarah znów zaczęła mu się przyglądać, nie prowokująco ale ze spokojną pewnością siebie. — Typ, jaki reprezentowała sobą Eliane! — odparta. — To była dziewczyna bez przeszłości. Widywano ją stale samą lub z siostrą. Nie wychodziła wieczorami i kiedy przebywała poza domem, wciąż sprawiała wrażenie, że spieszy się z powrotem. — A pani — zaatakował Schwarz — do jakiego typu się zalicza? — Chyba nie do tego, który pan ma na myśli. — Nic nie mam na myśli, zadaję sobie po prostu to pytanie od chwili, gdy panią zobaczyłem! —• Jestem modelką — rzekła Sarah — i niech pan sobie przypadkiem niczego nie wyobraża: jestem modelką na serio. — Czemu nie? Mała modeleczka, co? — Prawie. Uciosła w górę duży palec, precyzu jąc. — Mieszkam na górze, w mansardzie, którą mi odnajmuje Jo . — Interesujące! — skomentował Schwarz. Wypił kawę, która zaczynała stygnąć, a potem, dość nieoczekiwanie spytał: — Gdzie pani była dzisiaj pomiędzy dwunastą a pierwszą? — Po prostu w moim pokoju. Cały ranek spędziłam w Akademii, tam gdzie studiuje Emmy, przy ulicy Ulm. . s— Cłt nie zauważyła pani niczego ciekawego patrząc na ludzi, którzy wchodzili i wychodzili z domu naprzeciwko? O ile pani pokój wychodzi na ulicę? — Wychodzi na ulicę i często wyglądam przez okno, ale nie zauważyłam nic szczególnego. Wie pan, po ludziach, którzy wchodzą i wychodzą, nawet jeśli kogoś dopiero co zabili, nie widać tego! — Oczywiście! — przyznał Schwarz. Pomyślał, że to byłoby zbyt łatwe. Wyciągnął portfel i zapłacił za kawę. — Nie zadaje mi pan innych pytań? — zdziwiła się Sarah. — Sama mi pani powiedziała, że wcale pani nie znała Eliane. Nawet ci, którzy znają ją blisko, nie potrafią mi niczego na jej temat powiedzieć. A więc, skąd mogłaby to zrobić pani? — Rzeczywiście, dlaczego ja? W każdym razie, jestem do pańskiej dyspozycji w razie, gdyby... Niech pan nie sądzi, że mam słabość do glin. Robię to dla Eliane. Nie zasłużyła na to, co ją spotkało! Schwarz pożegnał się z Jo i Sarah i opuścił kawiarnię. Doznawał wciąż tego samego uczucia przytłaczającej bezsilności. Przeszedł przez ulicę i wszedł do domu naprzeciwko. W stróżówce było ciemno. Pamiętna zasłonka zwisała bezwładnie za szybą. Schwarz wdrapał się na najwyższe piętro i zatrzymując się przed drzwiami Eliane, zwrócił uwagę na przytłumiony dźwięk radia, dobiegający z, pokoju. Emmy. Chłopiec, którego Sarah nie widziała na zwykłym miejscu u Jo był po prostu u siebie. Schwarz otworzył drzwi Eliane kluczem, który sobie uprzednio schował i zamknął je zapalając od razu światło. Kontakt zapalał lampkę biurową, stojącą na stole. Rozsiewała ona jasność białą i funkcjonalną, jakiej Eliane z pewnością potrzebowała przy swojej pracy. Przechodząc przez pokój, Schwarz stwierdził, że, dziwna rzecz, radio Emmy słychać było wyraźniej w mieszkaniu niż na korytarzu. Mimo, że radio nie grało głośno. Schwarz zdjął najpierw kapelusz, ale płaszcza nie ściągnął, gdyż nie było zbyt ciepło w nie opalenej mansardzie. Mały węglowy piecyk, którym ogrzewała się Eliane, wygasł, Była to jeszcze bardziej wyraźna niż jakakolwiek inna, oznaka bezpowrotnej nieobecności. Następnie, policjant otworzył szufladę, w której Eliane przechowywała powieści i wyciąg-! nął jedną z nich na chybił trafił. Przysiadł na brzegu stołu i zabrał się do czytania. To było dobrze napisane, najwidoczniej jednym tchem, stylem nie pozbawionym wartości. Rzecz ciekawa, chodziło 0 historię kryminalną. Schwarz zupełnie się tego nie spodziewał, Sądził, że Eliane pisała raczej powieści sentymentalne. Po przeczytaniu dziesięciu stron, przekartkował resztę rękopisu, zatrzymując się jedynie przy pewnych fragmentach, gdyż zdawał sobie już sprawę, że nie znajdzie tam tego, czego się spodziewał. Pisząc, Eliane zabawiała się po prostu zmyślając historię* która rńoże dostarczała jej więcej rozrywki niż te, które mogła przeczytać, ale wkładała w nią jak najmniej z siebie samej. To było zaskakujące. I bardzo zawiodło Schwarza, który w końcu położył rękopis na stole z grymasem rozdrażnienia. Być może na skutek tego rozdrażnienia, dźwięki radia Emmy denerwowały go do przesady. Bliski był zapukania ścianę, aby zmusić chłopca do ściszenia odbiornika. Poza tym, było już po jedenastej! Ale Schwarz opanował się i zamiast zastukać w ściany równie śmiesznie co bezskutecznie, podszedł do bibliotek' 1 pochylił się nad stosem płyt, tych starych płyt 78-obroto-wych, które Eliane przyniosła kilka dni temu od babki, aby wyszukać wśród nich starą piosenkę. „Ponieważ ten face,, hałasuje — pomyślał policjant — odpłacę mu tym samym!' Wziął pierwszą płytę z góry i położył ją na krążku adap' tera. Tytuł piosenki nic mu nie mówił, ale pierwsze kilka taktów melodii rozbudziło wspomnienia: ta piosenka Ą'e przypominała Schwarzowi bezpośrednio jego własnego dzieciństwa, gdyż była dużo starsza i pochodziła sprzed wojny* Ale jego ojciec nucił ją często i, dziwne, Schwarz stopnioW0 odnajdywał w pamięci jej słowa: „Gdybyśmy się nie poznali, Nigdy moje serce, nierdy moje usta Nie, nigdy nie zachowałyby Pamięci naszych upojnych godzin—"