3,20 W TYM 8% VAT Nr ISSN 0137-9526 Nr indeksu 348-570 770 137 952060 Pfizer ograniczy dostawy szczepionek do Europy - str. 5 Sobota-niedziela 16-17 stycznia 2021 Miliony za gminną drogę na prywatnym terenie i blokada Ciężarówka z naczepą zablokowała w piątek skrzyżowanie w Bolesławicachieście strona (przetwory Polska aktorka filmowa, telewizyjna i teatralna w roli babci Dziadkowie to rodzinni Kontakt między-pokoleniowy jest niezbędny. Dzisiaj, by dbać o relacje rodzinne strona 3 strona 4 Desery Mamy kilka inspiracji strona 5 Okiem ogrodnika strona AUTOPROMOCJA faserplast MARKOS STAKO XxxX 9770137952060 02 Druga strona Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 Rok był trudny - Pociąg Marzeń jedzie dalej czeka dyżurny dziennikarz Głosu Pomorza w Skąpsku tel 519 503 638 KALENDARIUM Pogoda w regionie Dzisiaj Barometr 1018 hPa Wiatr 20 km/h Uwaga śnieg i lód Niedziela Poniedziałek Wtorek Uwaga: Mroźna zima, na drogach pojawi się lód Miał być rekord za działkę, wyszedł z tego wielki żal Wraz ze starym rokiem zakończono prace renowacyjne i naprawcze zabytkowych dębowych schodów głównej klatki schodowej w ratuszu. Schody powstały w 1901 WALUTY 15.012021 USD 3.7466(+) EUR 4.5480H CHF 4.2219) GBP 5,1104M (+) wzrost ceny w stosunku do notowania poprzedniego (-) spadek ceny w stosunku do notowania poprzedniego Wylicytował działkę za milion r Gmina idzie do sądu. bo liczyła Parchowo Sylwia Lis sylwia.lis@polskapress.pl Mieszkaniec Trójmiasta wylicytował atrakcyjną działkę nad jeziorem Mausz w gminie Parchowo za 1.3 miliona złotych. Ostatecznie pieniędzy nie wpłacił i zrezygnował z kupna parceli. Gmina chce iść do sądu. bo wójt uważa, że to działanie na szkodę gminy. Działki w gminie Parchowo, a szczególności w okolicy jeziora Mausz między innymi w Grabowie Parchowskim praktycznie schodzą jak przysłowiowe „świeże bułeczki". Jeszcze jesienią za 13-arową parcelę gmina skasowała 406 tysięcy złotych. Nic więc dziwnego, że wystawiła kolejną. Parcela o powierzchni 1128 metra kwadratowego usytuowana jest nieopodal jeziora Mausz. Cena wywoławcza wynosiła 91,391 tys. zł. W ośrodku kul- id jeziorem. Nie zapłacił, a wielki zastrzyk gotówki tury w Parchowie odbył się przetarg. Chęć zakupu działki wyraziło dziesięć osób. Mieszkaniec Trójmiasta wylicytował ją za... ponad milion złotych! Do sfinalizowania transakcji i podpisania aktu notarialnego nie doszło. Kupujący zrezygnował z zakupu działki. Andrzej Dołębski, wójt Parchowa nie kryje oburzenia, spotkał się już z prawnikami i zamierza pójść do sądu, bo uważa umowa została już zawarta. 15 tysięcy złotych wadium wpłacone przed licytacją przepada na rzecz gminy - mówi wójt. - Uważam jednak, że do umowy doszło ibędę domagał się wpłacenia całej kwoty za działkę. To dla nas olbrzymi zastrzyk pieniędzy, gmina jest poważną instytucją i takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Byli inni poważni chętni do jej kupna za700 tysięcy złotych, a nieprzemyślane działania tego pana doprowadziły do ich straty.©® Pockjgmarzeń Kinga Siwiec kinga.siwiec@gp24.pl Akcja charytatywna „Głosu Pomorza" Pociąg Marzeń zyskuje na sile. W poszczególnych wagonikach zamieszczane są loga darczyńców, z którymi wspólnie pomożemy podopiecznym Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowaw-czego im. Marynarza Polskiego w Damnicy. O tym. skąd wziął się pomysł na taką formę pomocy, rozmawiamy z Pauliną Wojtyłą, kierownikiem ds. sprzedaży z redakcji „Głosu" w Szczecinie. Skąd wziął się pomysł na ta- kąanie inną formę pomocy? Ostatni rok był dla wszystkich bardzo ciężki. Myśląc kryzysie mamy przed oczami przede wszystkim przedsiębiorców, ale to był trudny czas także dla licznych fundacji, ośrodków i instytucji - wszystkich tych, którzy prowadzą działalność charytatywną pomocową. Dlaczego? Dlatego, że ogromną częścią ich budżetów są zbiórki, które często organizowane są podczas imprez. Zrobiliśmy burzę mózgów i doszliśmy do wniosku, że jako gazeta i portal z ugruntowaną pozycją dysponujemy wszelkimi narzędziami, by pomóc zorganizować zbiórkę. Mamy zaangażowaną w sprawy lokalne redakcję, mamy wyszkolonych handlowców Wojciech Frelichowski wojeich.frelichowski@gp24.pl Wagoniki „pomagały" dzieciom z ośrodka w Damnicy 1 wreszcie - miejsce w mediach. A nasi klienci wykazali się ogromną chęcią niesienia pomocy. Pomoc trafi do Specjalnego Ośrodka Szkolno-wycho-wawczego w Damnicy. Dlaczego właśnie tam? Przede wszystkim kierowaliśmy się aspektem lokalności -chcieliśmy, żeby pieniądze trafiły do kogoś z regionu. Wybór był szalenie trudny, bo w Słupsku i okolicach działa wiele placówek i fundacji, które potrzebują wsparcia. Wszystkim jednak nie jesteśmy w stanie pomóc, a dzieciaki z ośrodka w Damnicy sprawiły, że nie żałujemy decyzji. Czy darczyńcy podchodzą do akcji równie entuzjastycznie? Przede wszystkim musimy uświadomić sobie jedno - to był trudny rok dla wielu branż. Nasi darczyńcy to fantastyczni ludzie, których nie trzeba było długo namawiać. Reklamy ich ukazują się regularnie, a teraz jeszcze mogli wesprzeć bardzo szczytny cel i to ich przekonało. Oni po prostu chcieli pomóc. Natomiast wielu z naszych klientów, których nie ma w wagonikach pociągu, bardzo mocno nas wspiera i -choć to nie jest najlepszy dla nich czas - informują, że przy rozliczeniu podatku będą pamiętać o ośrodku w Damnicy i przekażą swój l proc., bo to przecież nic nie kosztuje a pomoc dla funkcjonowania SOSW jest ogromna. ©® 16 stycznia Pierwsi Żydzi z łódzkiego getta zostali wywiezieni do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem. W Ostrowcu Świętokrzyskim komunista, oficer Armii Ludowej i nowo mianowany wojewoda kielecki Jan Foremniak, z kilkoma wspólnikami dokonał napadu rabunkowego na prywatne mieszkanie, podczas którego został zastrzelony przez żołnierza Armii Krajowej Stanisława Kosickiego. Wydarzenie to, po spreparowaniu przez propagandę komunistyczną, stało się kanwą powieści Jerzego Andrzejewskiego „Popiół i diament". Na Wawel powróciły z Kanady skarby królewskie, wśród których znajdowały się wawelskie arrasy. LOTTO 14.01.2021. godz. 2150 Lotto: 2,4,9,10,27,31 Lotto Plus: 3,13,14.24,32,45 Multi Multi: 1,4,5,14,16,18, 20,23,24,25,29,31,42,47, 49.50,57.60,76,79 Plus 23 Ekstra Pensja: 1,2,4,20.21+2 Ekstra Premia: 3,4,7,12,35+3 Mini Lotto: 6,10,14,15.21 Kaskada: 1,2,3,4,5,8,11.12. 13,20,23,24 Super Szansa: 9,2,0,6,6,6,5 15.01.2021. godz. 14 Multi Multi: 4.5,10,21,23.27, 28,48,49,53.54,55,59,70, 71,72,74,76,78,79 Plus 4 Kaskada: 3,4,5,6,7,9,10,17, 19,20,21,24, Super Szansa: 2,8,2,6,3,1,0 AUTOPROMOCJA 029976800 PODOLE WIELKIE Sobota-niedźiela, 16-17.01.2021 Wydarzenia Ciężarówka zablokowała drogę Alek Radomski aleksander.radomski@gp24.pl Ciężarówka z naczepą zablokowała w piątek skrzyżowanie ul. Tęczowej z ul. Błękitną w Bołesławicach. W ten sposób i po latach ciągnących się formalności właścicielka prywatnego terenu, na którym biec ma gminna droga, domaga się działań samorządu. Wynajęta ciężarówka z naczepą stanęła w poprzek ul. Tęczowej na skrzyżowaniu z ul. Błękitną. Wcześniej - jak zapewnia pomysłodawczyni - o takiej możliwości powiadomieni zostali mieszkańcy kilkunastu sąsiednich domów jednorodzinnych. To ich odcięto od dojazdu do ulicy Słupskiej w Bołesławicach. Powód? W 2015 roku dowiedziałam się, że została mi bezprawnie zajęta część mojej ziemi - mówi Jolanta Lewand-Paproca. -Na moim terenie, bez mojej wiedzy, położono media i tymczasowo utwardzono drogę. Teraz to ta pani musi dokonać podziału nieruchomości zgodnie z ustaleniami planu przestrzennego. Za co my możemy zapłacić. Dopiero wtedy będziemy wiedzieć, za jaką powierzchnię będziemy płacić. Wójt był w czwartek na miejscu. Była też policja, która ma sprawdzić, czy doszło do wykroczenia drogowego. Dzielnicowy miał otrzymać wyrys z faktycznymi granicami spornych nieruchomości. Według Jolanty Lewand-Paprocłaej są one dostępne w Wydziale Geodezji i Kartografii Starostwa Powiatowego w Słupsku. Po południu ciężarówka odblokowała skrzyżowanie, zatrzymując się kilka metrów dalej na ul. Tęczowej. Mieszkańcy ul. Błękitnej mają więc dostęp do ul. Słupskiej. Ich sąsiedzi też, ale muszą nadkładać drogi i jeździć naokoło. Wzdłuż ulicy Tęczowej, między ul. Błękitną i Pastelową wycięto niedawno drzewa. Jolanta Lewand-Paprocka nie wyklucza, że to tędy zostanie poprowadzona nowa, alternatywna trasa dla mieszkańców, która ominie jej terenipozbawi ostatecznego argumentu w sporze z gminą. ©® Wszystko po to, bo wójt Kobylnicy sprzedał obok teren pod budowę domów. Nie wywłaszczono mnie i nie zapłacono mi za to. Oczywiście interweniowałam, rozmawiałam nawet wczoraj, ale nic się w tej sprawie nie zmieniło. Jak długo będzie trwać ta blokada? Tak długo, aż coś zacznie się dziać. Mowa o wykupie przez gminę zajętego pod drogę te- renu i zapłatę za bezumowne korzystanie z gruntów. Według operatu, na który powołuje się Lewand-Paprocka, to około 150 złotych za każdy metr kwadratowy. Bezumowne korzystanie to z kolei 1,2 zł za dzień za metr terenu. Ile konkretnie? Dużo - odpowiada właścicielka nieruchomości. Kilka milionów złotych. Kiedy w 2018 roku po raz Wynajęta ciężarówka z naczepą stanęła w poprzek ul. Tęczowej na skrzyżowaniu z ul. Błękitną pierwszy opisywaliśmy tę pani nie wyrażała zgody sprawę padła suma 7,4 min zł. na ustalenie granic przez geo- Taka też należność stanęła detę. Dopiero SKO zadecydo- na sesji rady w Kobylnicy, która wało o wyznaczeniu wójta odrzuciła wówczas skargę gminy Słupsk, aby to ten prze- na wójta w tej sprawie. prowadził postępowanie usta- Nie ma żadnego problemu łające granice. Decyzja uprawo- zapewnia dziś Leszek Kuliński mocniła październiku 2020 wójt gminy Słupsk. - Ale naj- roku, a w listopadzie zajęliśmy pierw trzeba podpisać porożu- się przygotowywaniem rozwią- mienie i uzgodnić kwoty. Jed- zań komunikacyjnych. Wcześ- nak po pierwsze przez lata ta niej granice nie były wiadome. Oskarżony o wyłudzenie prawie pól miliona złotych podatku VAT Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeakowska@polskapress.pl Prokuratura Okręgowa w Słupsku zakończyła śledztwo w sprawie wyłudzenia podatku VAT. Oskarżony lęborczanin przyznał się do tego. że w ciągu kilku miesięcy oszukał Skarb Państwa na prawie pół miliona złotych. Sprawę osądzi Sąd Okręgowy w Słupsku. Skierowaliśmy do Sądu Okręgowego w Słupsku akt oskarżenia przeciwko mieszkańcowi Lęborka, 34-letniemu Tomaszowi Z. w związku z popełnieniem oszustwa skarbowego w podatku VAT oraz dokonania fałszerstwa szeregu deklaracji w zakresie tego podatku - informuje Paweł Wnuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku. Według śledztwa od stycznia do lipca 2014 roku oskarżony dokonywał fikcyjnych transakcji sprzedaży oleju silnikowego. Wykorzystał w tym celu założoną przez siebie firmę handlową, która była firmą fasadową, potrzebną jedynie do autoryzowania prowadzonej przez siebie oszukańczej działalności - mówi prokurator. - Jak ustalono, tego rodzaju fikcyjnych transakcji, polegających na sprzedaży oleju silnikowego, firma Tomasza Z. przeprowadziła 15 o łącznej wartości prawie 2,5 miliona złotych. Z faktu przeprowadzenia każdej z takich fikcyjnych transakcji wystawiana była fałszywa faktura VAT, która nie dokumentowała rzeczywistych zdarzeń gospo- darczych. W dalszej kolejności w odpowiednich dla tych faktur miesiącach rozliczeniowych Tomasz Z. sporządzał stwierdzające nieprawdę deklaracje podatkowe VAT-7, które następnie przedkładane były Urzędowi Skarbowemu w Lęborku. W ten sposób Tomasz Z. naraził Skarb Państwa na uszczuplenie należnego podatku w łącznej wysokości co najmniej 465 tysięcy złotych. Tomasz Z. przesłuchany w czasie śledztwa w charakterze podejrzanego przyznał się, a następnie złożył wyjaśnienia w większości zgodne z ustaleniami śledztwa. Oskarżony w przeszłości nie był karany sądownie. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju. Tomaszowi Z. grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. 122 osoby zarażone koronawirusem minionej doby w Słupsku i powiecie horommirm Magdalena Olechnowicz magdalena.olechnowicz@polskapress.pl Pandemia w kraju i w Słupsku nie ustępuje. W piątek. 15 stycznia. Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w kraju koronawirusem zakaziło się kolejnych7795osób. W województwie pomorskim -740, w Słupsku - 65. w powiecie słupskim - 57. bytowskim - 23. W całym województwie zmarło 17osób. Codziennie z nadzieją zaglądamy w ministerialne statystyki zachorowań na covid-i9. Niestety, znów są kolejni chorzy, i kolejne śmierci. W piątek, 15 stycznia Ministerstwo Zdrowia poinformowało 07795 zarażonych wkraju, z czego 386 osób zmarło, w tym utrzymuje się duża liczba nowych zakażeń koronawirusem w Słupsku 88 nie miało żadnych chorób współistniejących. Nasze województwo jest w niechlubnej czołówce za- chorowań. Minionej doby w Pomorskiem zakaziło się 740 osób. Więcej chorych jest w województwach mazowieckim (946), wielkopolskim (768) oraz w zachodniopomorskim (749). Niestety, w Pomorskiem są też kolejne ofiary wirusa. Zmarło 17 osób - wszystkie chorowały na choroby współistniejące. W Słupsku odnotowano 65 nowych zakażeń, w powiecie słupskim - 57, w powiecie bytowskim - 23. W Słupsku i powiecie nie odnotowano zgonów, w w powiecie bytowskim zmarła jedna osoba. Jak widać w Słupsku utrzymuje się duża liczba zarażeń w kolejnych raportach. ©® AUTOPROMOCJA 019995094 IIWEST HOUSE Miejsce dla Twojej firmy Anna Szczęk, tel. 510 026 860, e-mail: anna.szczek@polskapress.pl 04 Wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Sobota niedziela, 16 17.01.2021 W Słupsku nie ma wolnych terminów na szczepienie Magdalena Olechnowicz magdalena.olechnowia@gp24.pl Szczepienia Kolejki pod punktami szczepień, telefony, których nikt nie odbierał, a ostatecznie brak wolnych terminów na szczepienie. Tak w Słupsku wyglądał pierwszy dzień rejestracji na szczepienie przeciw COVID-19 osób powyżej 80. roku życia. Niestety, nie każdy został dzisiaj zarejestrowany. Seniorzy są rozżaleni i zdenerwowani. Punkty szczepień od samego rana przeżywały oblężenie. Telefon nie przestawał dzwonić. Sporo osób przyszło do poradni osobiście, ponieważ nie mogło się dodzwonić. Nic dziwnego. Seniorzy powyżej 80. roku życia chcą się zaszczepić jak najszybciej . My także odebraliśmy kilkanaście telefonów od rozżalonych osób, które bezskutecznie próbowały zarejestrować się na szczepienie. Dzwoniłam dzisiaj 71 razy do przychodni i 80 razy na infolinię. Nie udało mi się. Urządzono nam seniorom prawdziwe piekło. Czy my tak wiele wymagamy? Jesteśmy starzy. Chcemy tylko, aby ktoś nas umówił na szczepienie -mówi słupszczanka. Inna kobieta skarży się na system komputerowy. Chciałam zarejestrować mamę, ale cała procedura komputerowa jest zbyt skomplikowana nawet dla mnie, a co dopiero dla 8o-latka! Nie udało mi się. Cały system jest nie do przebrnięcia. Próbowałam dodzwonić się do przychodni, ale numer ciągle był zajęty. Co teraz? Jak mam się umówić? -pyta kobieta. Z powodu problemów technicznych szpital w Słupsku zaczął rejestrować osobiście. Nasi pracownicy wciąż nie mają dostępu do platformy internetowej rejestrującej osoby szczepione (e-rejestra-cja), co uniemożliwia zapisywanie chętnych do szczepień. Wychodząc naprzeciw potrzebom pacjentów i mieszkańców regionu słupskiego pracownicy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku zapisują chętnych do szczepień z grupy 80 + na listy oczkujące. Rejestracja odbywa się pod numerem 59 8460 700 od poniedziałku do czwartku wgodz. 7-17 oraz w piątki w godz. 7-14.30. Osoby z grupy 80 +, które chcą zarejestrować się do szczepień osobiście mogą to zrobić w punkcie Informacji szpitalnej (przy głównym wejściu do szpitala przy ul. Hubalczyków) od poniedziałku do piątku w godz. 8 -15. Dodatkowo, punkt rejestracji czynny będzie także w sobotę, 16 stycznia, w godz. 10-16. Z przyczyn bezpieczeństwa pandemicznego sugerujemy jednak skorzystanie z innych sposobów rejestracji niż osobiste stawienie się w szpitalu - mówi Marcin Prusak, rzecznik prasowy szpitala w Słupsku. Po godzinie 12 dotarły do nas pierwsze informacje, że w Słupsku już nie można się zarejestrować, ponieważ skończyły się terminy. Dodzwoniłam się na infolinię, ale powiedziano mi, że nie mogę się umówić na szczepienie w Słupsku, ponieważ skończyły się terminy. Jak to możliwe? To co teraz? Chciałam zapisać moja ponad-osiemdziesięcioletnią mamę -mówi pani Elżbieta ze Słupska. Takich sygnałów dotarło do nas więcej. Jak to możliwe, że zabrakło terminów dla 80-latków i starszych? Wynika to z tego, że Narodowy Program Szczepień pozwala na rejestrację tylko od 25 lutego do 31 marca. A każdy punkt szczepień tygodniowo otrzyma tylko 30 dawek, czyli oznacza, że tylko tyle osób w tygodniu może zaszczepić. W ten sposób można obliczyć, że każdy punkt mógł zapisać nieco ponad 270 osób. W Słupsku jest sześć takich punktów szczepień, co oznacza, że w sumie zapisać się mogło nieco ponad 1620 osób. A 80-latków i starszych jest dużo więcej. Terminów więc zabrakło. Chcielibyśmy zarejestrować wszystkich, ale nie mamy takiej możliwości. System informatyczny na to nie pozwala - wyjaśnia Alina Zawadowicz, naczelna pielęgniarka w Samodzielnym Miejskim Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Słupsku. - Było to dla nas bardzo kłopotliwe, zwłaszcza, że wiele starszych osób przyszło do naszej poradni osobiście, aby się zarejestrować. Jednak te 30 osób tygodniowo to reżim narzucony przez Narodowy Program Szczepień. To pierwszy dzień. Mam nadzieję, że to będzie ewaluowało i pojawią się kolejne terminy. Po 22 stycznia będziemy mogli rejestrować wszystkich powyżej 70. roku życia. W tej grupie będziemy mogli zapisywać także tych powyżej 80. roku życia, którym nie udało się to teraz -mówi Zawadowicz. Co mają zrobić ci, którym się nie udało? Próbować po 22 stycznia. Wtedy będą mogli rejestrować się wszyscy powyżej 70. roku życia. Przypominamy, że rejestracji można dokonać na kilka sposobów. Można zatelefonować na specjalną infolinię Narodowego Programu Szczepień, tel. 989 lub 22 62 62 989. Można także zapisać się przez Internetowe Konto pacjenta i przez stronę pa- cjent.gov.pl. Można też dzwonić do punktów szczepień. Gdzie zaszczepić się w Słupsku W Słupsku uruchomionych zostało na razie 6 punktów szczepień: Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Lekarz Domowy" - ul.Kołłątaja3l (tel. 603 297 800) oraz ul.Chełmońskiego 3 (tel. 601313898) Praktyka Lekarzy Rodzinnych „AUXILIUM" Lidzińska Słojka Dołek, ul. Jana Pawła Hi, tel. 59 846 86 25 lub 59 846 86 35 INVICTA sp. z 0.0., ul. Leszczynowa 43/46, tel. 58 58 58 801 luba 600 466 758, Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Koszalinie, ul. Lelewela58 Samodzielny Publiczny Miejski Zakład Opieki Zdrowotnej w Słupsku, ul. 11 Listopada 7; tel. 721201115 Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Hubalczykówl, tel. 598460700 Gdzie się zaszczepić w powiecie słupskim W powiecie słupskim uruchomionych zostanie 14 punktów szczepień. Taki punkt zorganizowała każda gmina. Dla osób, które nie są w stanie samodzielnie dotrzeć, będzie zorganizowany transport. W piątek usteccy seniorzy wyruszyli do przychodni, by osobiście zarejestrować się na szczepienia. Kolejka była długa. W sprawie organizacji rejestrowania interweniuje radny Kamil Cichy, domagając się, by władze miasta zaangażowały się w pomoc przychodni. Więcej o tym na stronie 7. ©® Powiat słupski Dachowanie na drodze z Lubuczewa do Słupska. Było ślisko 0 godzinie 10.20 otrzymaliśmy zgłoszenie i zdarzeniu drogowym, do którego doszło w Lubuczewie. Na miejsce pojechał patrol słupskiej drogówki, który ustalił, że kierujący Fordem Transitem, 64-letni słupszczanin, jadąc od strony Słupska w kierunku Lubuczewa, na łuku drogi nie dostosował prędkości do panujących warunków atmosferycznych, wpadł w poślizg i dachował. Szczęśliwie, kierujący nie odniósł żadnych obrażeń -mówi Monika Sadurska, oficer prasowy KMP w Słupsku. - Kierowca był trzeźwy. (MAG) Wybory burmistrza Ustki przesunięte w pandemii na wiosnę Słupsk Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkowska@gp24.pl W piątek na stronach Rządowego Centrum Legislacji ukazał się projekt rozporządzenia premiera dotyczący zmiany terminu przedterminowych wyborów burmistrza Ustki. To już oficjalna informacja. Projekt rozporządzenia potwierdza nasze wczorajsze informacje - w Ustce wybory odbędą się 11 kwietnia. To już kolejny termin głosowania, które najpierw miało odbyć się 17 stycznia, później 24 stycznia. Teraz kandydaci na burmistrza Ustki i ich wyborcy będą czekać w niepewności aż trzy miesiące. Jednak nie tylko w Ustce. Lokalne wybory przesunięto we wszystkich miejscowościach w Polsce, w których mają się one odbyć. Z uzasadnienia projektu wynika, że przesunięcie terminu wyborów wymusza „aktualna sytuacja epidemiczna, niekorzystna i dynamicznie zmienna, a także ograniczenia i zakazy wprowadzone rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii". Dokument przywołuje kolejną już opinię Głównego Inspektora Sanitarnego o zasadności przesunięcia daty wszystkich planowanych przedterminowych wyborów, wyborów uzupełniających, a także referendów lokalnych, przynajmniej na początek kwietnia 2021 roku Zaproponowano więc, by przedterminowe wybory burmistrza Ustki odbyły się 11 kwietnia, czyli w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. Termin ten zapewni bezpieczne przeprowadzenie głosowania, przede wszystkim dla wyborców oraz dla członków obwodowych komisji wyborczych, co w konsekwencji pozwoli na zwiększenie frekwencji wyborczej -czytamy w uzasadnieniu. Do godziny 10 w piątek projekt miała zaopiniować Państwowa Komisja Wyborcza. Rozporządzenie zostanie ogłoszone, a tym samym wejdzie w życie, w poniedziałek 18 stycznia. Z powodu zmiany daty wyborów zmieniają się też inne terminy. Do 6 kwietnia będzie można składać wnioski o dopisanie do spisu wyborców oraz o zamiarze głosowania korespondencyjnego przez osoby przebywające w kwarantannie lub w izolacji. 9 kwietnia o godzinie 24 zakończy się kampania wyborcza, a 11 kwieaiia lokale wyborcze będą czynne w godzinach 7-21. Kandydaci na burmistrza będą więc mieć czas na dotarcie do wyborców. ©® 0010018502 Wyrazy szczerego współczucia Pani lek. med. Joannie Jankowskiej-Folusiak z powodu śmierci Taty składają dyrekcja i pracownicy SPMZOZ w Słupsku 0010016965 Wyrazy szczerego współczucia Mirosławie i Mirosławowi Przybył z powodu śmierci Taty i Teścia składają Przewodniczący Rady Gminy Kobylnica wraz z Radą Gminy Kobylnica 0010016962 Mirosławie i Mirosławowi Przybył wyrazy głębokiego żalu i szczerego współczucia z powodu śmierci Taty i Teścia składa Wójt Gminy Kobylnica wraz z Pracownikami Urzędu Gminy Kobylnica Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 Polska 05 Ziobro przygotował ustawę o wolności słowa w internecie Warszawa Kacper Rogacin kacper.rogacin@polskapress.pl Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przedstawił w piątek założenia ustawy, dotyczącej wolności słowa w internecie. Zakłada ona. że serwisy społecznościowe nie będą mogły usuwać treści zamieszczanych przez polskich użytkowników, jeśli będą one zgodne z polskim prawem. Za złamanie tej zasady ma grozić kara nawet 50 min zł. Temat wolności słowa w internecie zdobył wielką popularność przy okazji zablokowania kont prezydenta USA Donalda Trumpa w mediach społecznościowych. Zdaniem polityków polskiego rządu, tego typu działania to ograniczanie wolności słowa w internecie. Wolność słowa powinna być gwarantowana Polakom również w materii internetowej, w której Polacy się poruszają - powiedział Zbigniew Ziobro podczas piątkowej konferenqi prasowej, w trakcie której zaprezentowano szczegóły ustawy, mającej chronić wolność słowa w internecie. Prezentujący ustawę wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta stwierdził, że projekt trafi w najbliższych dniach pod obrady rządu. Ustawa zaprezentowana przez Zbigniewa Ziobro i Sebastiana Kaletę zakłada powołanie Rady Wolności Słowa, składającej się z 5 członków powoływanych przez Sejm większością 3/5 głosów na 6-letnią kadencję. Rada będzie czuwała nad przestrzeganiem konstytucyjnego prawa do wolności słowa. Jak podkreślił Ziobro, organ ten będzie „całkowicie niezależny od polityków". Projekt zakłada, że serwisy społecznościowe nie będą miały prawa do usuwania treści ani blokowania kont użytkowników, jeżeli treści na nich zamieszczane nie naruszają polskiego prawa. W przypadku usunięcia treści lub zablokowania konta użytkownika, będzie on miał prawo złożenia skargi do serwisu. W ciągu 24 godzin Serwis będzie musiał ją rozpatrzyć. Następnie użytkownik w ciągu 48 godzin będzie mógł złożyć wniosek do Rady o przywrócenie dostępu. Rada rozpatrzy skargę w ciągu 7 dni od doręczenia wniosku. Po wydaniu przez sąd prawomocnego postanowienia, będzie musiało ono zostać natychmiast wykonane. W razie niezastosowania się do postanowienia, serwis społecznościowy może zostać obciążony karą administracyjną do 50 min zł. Karę będzie powinna być nakładać prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Projekt zakłada również wprowadzenie instrumentu tzw. pozwu ślepego, który był proponowany przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Użytkownik, którego dobra osobiste zostaną naruszone w internecie przez nieznaną mu osobę, będzie mógł złożyć pozew o ochronę tych dóbr bez wskazania danych pozwanego. Kładziemy akcent na sferę wolności. Nie wyposażamy organu w uprawnienia cenzorskie, jak to ma miejsce np. w Niemczech, ale wyposażamy Radę w narzędzia zapobiegania cenzurze - powiedział Ziobro. ©® Wolności internetu ma pilnować Rada Wolności Słowa, która według Ziobry, ma być ..całkowicie niezależna od polityków" Pfizer ograniczy dostawy szczepionek do Europy Kacper Rogacin kacper.rogaan@polskapress.pl Warszawa Firma Pfeizer zapowiedziała, że w najbliższym czasie znacząco zmniejszy dostawy szczepionki do krajów Unii Europejskiej. w tym do Polski -poinformował w piątek Michał Dworczyk. szef Kancelarii Premiera. Dworczyk dodał, że do czasu otrzymania oficjalnych informacji od firmy. Polska nie zmienia strategii szczepienia. Rząd od początku realizacji Narodowego Programu Szczepień kierował się bezpieczeństwem pacjentów. Dlatego każdą dostawę dzieliliśmy na dwie części. Pierwsza jedzie do punktu szczepień, a druga trafia do magazynów Agencji Rezerw Materiałowych i tam czeka na to, by każdy pacjent miał gwarancję otrzymania drugiej dawki - poinformował Michał Dworczyk. Ta sytuacja pokazuje, że to była dobra decyzja. Na razie nic nie zmieniamy i dopiero po tym, jak Pfeizer przekaże nam precyzyjne informacje ws. ograniczeń dawek szczepionki, podejmiemy odpowiednie decyzje co do działań - dodał. Oznacza to, że wszystkie osoby, które do tej pory otrzy Polska w najbliższym czasie dostanie mniej dawek szczepionki firmy Pfizer niż planowano. Później firma zwiększy produkcję mały pierwszą dawkę szczepionki, dostaną też drugą dawkę. Najpierw zmniejszenie. potem zwiększenie produkcji Podobno firma Pfeizer ma teraz zmniejszyć moce produkcyjne, by potem zwiększyć liczbę produkowanych szczepionek, ale do tego potrzebna jest przerwa. Podobno ta przerwa pozwoli na znaczące zwiększenie tempa produkcji szczepionek - poinformował Dworczyk. Według informacji nieoficjalnych, dostawy mają zmniejszyć się już od początku przyszłego tygodnia. Dworczyk zapewnił, że rząd jest w kontakcie telefonicznym z firmą Pfeizer, ale nie otrzymał jeszcze oficjalnych informacji. Szef KPRM dodał też, że podobno dostawy mają zostać zmniejszone proporcjonalnie dla każdego kraju Unii Europejskiej. Gdy tylko otrzymamy dane od producenta szczepionek, poinformujemy o szczegółach zmniejszenia dostaw oraz o planach rządu, związanych z tym tematem - zakończył Michał Dworczyk. Według niepotwierdzonych jeszcze informacji, firma Pfeizer zawiesi produkcję szczepionek, by znacząco zwiększyć ją po przeorganizowaniu procesu produkcji i wprowadzeniu nowych mechanizmów. W tej chwili rocznie zakłady Pfeizera są w stanie produkować ok. 1,3 mld dawek, natomiast po zmianach ma to być aż 2 mld rocznie. Pfeizer przyznał, że pod koniec stycznia i na początku lutego dostawy dawek szczepionki ulegną wahaniom. Obecny plan firmy zakłada jednak, że już w końcówce lutego lub na początku marca do krajów europejskich zaczną trafiać znacząco liczniejsze dostawy, niż wcześniej. Będą zmiany w harmonogramie szczepień? Nie wiadomo na razie, czy i w jaki sposób zmieniony zostanie harmonogram szczepień w pierwszym kwartale 2021 roku, który w środę przedstawił Michał Dworczyk. Wczoraj ruszyła rejestracja na szczepienia seniorów powyżej 80. roku życia. Również od piątku każdy dorosły Polak może zgłosić chęć bycia zaszczepionym. Nie oznacza to jednak, że od razu zostanie wyznaczony termin. W pierwszej kolejności szczepieni będą seniorzy 70+. W piątek minister Dworczyk mówił, że zainteresowanie zapisami na szczepienia jest duże. Na konferencji prasowej o godz. 11.30 szef KPRM oświadczył, że zarejestrowało się 127 796 seniorów powyżej 80. roku życia. - Zgłoszenie swojej gotowości do zaszczepienia również cieszyło się dużym zainteresowaniem. Do tej pory przesłano 474 tysiące zgłoszeń. 376 tysięcy zostało potwierdzonych - wyliczał. ©® Zamordowana 13-latka była w ciąży. Są wyniki sekcji zwłok Katarzyna Kapusta-Gruchlik katarzyna.kapusta@com.pl Zamordowana Patrycja z Bytomia była w ciąży. Tak ustalili biegli podczas przeprowadzonej w piątek sekcji zwłok 13-latki. - Dziewczynka zmarła w wyniku rany kłutej serca poinformowała prokurator Joanna Smorczewska rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Trzynastoletnia Patrycja P. była w ciąży. Potwierdziła to sekcja zwłok dziewczynki, która odbyła się w piątek rano. Ze wstępnych wyników sekcji zwłok Patrycji P. wynika, że zmarła w wyniku rany kłutej serca. Na ciele ujawniono kilkanaście ran kłutych klatki piersiowej oraz brzucha, jak też gardła - poinformowała prokurator Joanna Smorczewska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Prokuratura potwierdza, że pokrzywdzona była w ciąży. Dla dobra śledztwa nie podajemy żadnych informacji w tym zakresie. Biegli, po zapoznaniu się z materiałem dowodowym oraz wynikami badań toksykologicznych, wydadzą ostateczną opinię - dodaje prokurator Smorczewska. Ciało 13-letniej Patrycji odnaleziono w środę 13 stycznia na terenie nieużytków w Piekarach Śląskich. Dziewczynka była poszukiwana od wtorku. Za zabójstwo ma być odpowiedzialny jej były chłopak 15-letni Kacper S. długo wprowadzał śledczych w błąd, pomagał policjantom, a w końcu wskazał funkcjonariuszom miejsce, w którym znaleziono ciało dziewczynki. W czwartek przed wydziałem rodzinnym Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach odbyło się posiedzenie sądu w sprawie 15-latka. Postępowanie prowadzone przeciwko Kacprowi S. ma ustalić, czy dopuścił się czynu karalnego z artykułu 148, czyli zabójstwa 13-letniej Patrycji z Bytomia. W czwartek po rozpoznaniu sprawy na rozprawie za zamkniętymi drzwiami sąd doszedł do przekonania, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że w stosunku do nieletniego będzie zastosowany środek poprawczy i dlatego zastosował środek tymczasowy, w postaci umieszczenia nieletniego w schronisku dla nieletnich na okres trzech miesięcy - poinformował sędzia Tomasz Pawlik, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gliwicach. Postępowanie w sprawach nieletnich jest prowadzone z wyłączeniem jawności, dlatego też nie mogę podać dalszych szczegółów - dodaje sędzia. Teraz sąd będzie ustalał, czy 15-latek dopuścił się zabójstwa 13-letniej Patrycji, a także będzie zbierał informacje o Kacprze S. Między innymi o opinię na jego temat zostanie poproszona szkoła. Opinię wystawią także psychologowie i pedagodzy. Dopiero na podstawie zgromadzonego materiału sąd podejmie decyzję, jakie ewentualne środki podejmie wobec nastolatka, jeżeli potwierdzi się, że popełnił on czyn, który jest mu przypisywany. Ponieważ w chwili zdarzenia Kacper S. miał 14 lat, będzie odpowiadać jako nieletni, a w związku z tym nie zostanie wobec niego wydany akt oskarżenia, a zawiadomienie możliwości o popełnieniu czynu karalnego. Najsurowsza kara, jaka grozi 15-latkowi, to pobyt w zakładzie poprawczym do 21. roku życia. ©® 06 Polska i świat Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 Zaprzysiężenie Bidena pod specjalnym nadzorem służb Waszyngton Kazimierz Sikorski kazimierziikorski@polskapress.pl Próba zaprzysiężenia Joe Bidena została przesunięta ze względów bezpieczeństwa. Amerykańskie służby przygotowują się na możliwe gwałtowne protesty i próby zakłócenia uroczystości 20 stycznia. Portal powołuje się na dwie osoby, które miały potwierdzić, że próba generalna przed inauguracją została przełożona z niedzieli na poniedziałek. Według „Politico", nie odbędzie się także zaplanowana na poniedziałek podróż kolejowa prezydenta-elekta do stolicy Stanów Zjednoczonych. Joe Biden miał przybyć do Waszyngtonu amerykańskimi liniami kolejowymi Amtrack ze stacji Wilmington położonej kilka kilometrów od jego domu w Greenville w stanie Delaware. Polityk regularnie pokonywał w ten sposób trwającą ok. 1,5 godziny trasę jako senator. Po ubiegłotygodniowych zajściach na Kapitolu, do którego wdarło się kilkuset zwolenników odchodzącego prezydenta Donalda Trumpa, w wyniku czego śmierć poniosło pięć osób, okolice siedziby Kongresu Stanów Zjednoczonych są niedostępne dla cywilów. Okolic Wzgórza Kapitolińskiego chroni około 20 tysięcy funkcjonariuszy amerykańskiej Gwardii Narodowej. Według informacji Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego, w dniu zaprzysiężenia nowej głowy państwa może dojść do gwałtownych protestów w całych Stanach Zjednoczonych. Z kolei Federalne Biuro Śledcze (FBI) oraz Tajna Służba (US Secret Service) potwierdzają, że przebieg samej ceremonii inauguracyjnej również może zostać zakłócony. Po ataku tłumu z udziałem krajowych terrorystów oraz brutalnych ekstremistów, cały naród dowiedział się więcej o realnym zagrożeniu dla demokracji i potencjalnym zagrożeniu mogącym pojawić się w najbliższych dniach, zarówno w stolicy, jak i innych miastach - stwierdzili w specjalnym oświadczeniu członkowie zespołu Joe Bidena i Kamali Harris odpowiadający za procedurę przekazania władzy. - To wyzwanie, z którego prezy-dent-elekt oraz jego współpracownicy zdają sobie sprawę -podkreślono. Joe Biden zapowiedział w poniedziałek, że jego zaprzysiężenie mimo zagrożenia odbędzie się na otwartym powietrzu przed Kapitolem, a nie we wnętrzu Kongresu. Potencjalne zagrożenie może pojawić się w najbliższych dniach zarówno w stolicy, jak i w innych miastach Stanów 2Jednoczonych Uroczysta inauguracja kadencji 46. prezydenta w historii Stanów Zjednoczonych ma się odbyć w środę 20 stycznia. Z powodu pandemii korona-wirusa i obowiązujących restrykcji weźmie w niej udział tylko kilkaset osób. W trakcie ceremonii amerykański hymn odśpiewa piosenkarka Lady Gaga. Już po uroczystości w największych stacjach telewizyjnych wyemitowany zostanie specjalny 90-minutowy program „Celebrating America". Weźmie w nim udział cała plejada amerykańskich gwiazd, w tym m.in. Jennifer Lopez, Justin Timberlake czy Jon Bon Jovi, a gospodarzem wieczoru będzie aktor Tom Hanks. ©® Z powodu epidemii i ograniczeń w zaprzysiężeniu Joe Bidena weźmie udział tylko kilkaset osób. Hymn zaśpiewa Lady Gaga WHO ostrzega, że ten rok będzie jeszcze gorszy niż 2020 Kazimierz Sikorski k.siko5ki@polskapress.pl Genewa Nie widać końca pandemii, twierdzi Światowa Organizacja Zdrowia i ostrzega, że ten rok może być gorszy od poprzedniego. Świat nie dostaje optymistycznych wieści z frontu walki z pandemią koronawirusa. Było źle w roku ubiegłym, w tym będzie jeszcze gorzej, ostrzega Mike Ryan, dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ds. sytuacji nadzwyczajnych. Tylko w ubiegłym tygodniu potwierdzono na świecie prawie pięć milionów nowych przypadków koronawirusa. W sumie zdiagnozowano na kuli ziemskiej ponad 91 min zakażeń. Świat już zapomniał o euforii, jaka wybuchła po pierwszej fali pandemii, gdy otwierano lokale, galerie handlowe, ludzie walili do kin, na mecze piłkarskie, ucztowali gremialnie na moście (czeska Praga). Ostrzeżenia przed drugą falą traktowano z przymrużeniem oka. Ta jednak nadeszła, dziś mówi się o kolejnej fali, do tego jeszcze gorszej. Cała nadzieja w szczepionkach. Pytanie, czy świat zdąży STA ALERT SAVE Sytuacja epidemiczna w wielu krajach może się pogorszyć po feriach zimowych - ostrzega ekspert WHO ds. COVID-19 się uodpornić przed kolejnym uderzeniem zarazy, biorąc pod uwagę ograniczone możliwości producentów leku. Problem ze szczepionką Jakby tego było mało Norweski Instytut Zdrowia Publicznego (FHI) wydał w piątek oświadczenie, że Pfizer, amerykański gigant, chce zwiększyć moce produkcyjne do 2 miliardów dawek szczepionek w tym roku z zapowiadanych 1,3 miliarda, ale to oznacza ograniczenie teraz już obiecanych dostaw. Norwegia miała dostać w przyszłym tygodniu 43 875 dawek szczepionek Pfizera, ale dostanie 36 075 dawek. FHI dodał, że nie jest jeszcze jasne, ile czasu zajmie, zanim Pfizer ponownie osiągnie maksymalne zdolności produkcyjne. W tej sytuacji nie wiadomo, jak zachowają się takie kraje, jak Wielka Brytania, która zdecydowała się na zmianę taktyki szczepień. Początkowo z partii otrzymanych szczepionek połowę odstawiano do magazynu, robiąc zapas dla tych, których trzeba będzie zaszczepić drugi raz, by uzyskali większą odporność. Teraz na Wyspach i w innych krajach szczepienia idą szerokim frontem, zapasy są mniejsze, zwiększono też odstęp między pierwszym a drugim szczepieniem. Zgodnie też z zapewnieniem premiera Borisa Johnsona miano rozpocząć niebawem szczepienia przez całą dobę. Miejscowi lekarze już wcześniej się martwili, że dotychczasowe dostawy nie da- wały nadziei na przyspieszenie szczepień i radzili: trzeba mocno trzymać się ograniczeń i blokad, a te są bardzo surowe. Johnson zapewnia, że nie będzie dokładał kolejnych re-strykgi, za to stróże prawa będą z całą konsekwencją egzekwować zasady, które już wprowadzono. Wygranym będzie ten kraj, który zaszczepi tak dużą liczbę mieszkańców, że uzyska odporność stadną. Wydaje się, że najbliżej celu jest Izrael, który zaszczepił już ponad 20 procent swojej niespełna 10-milionowej populacji. Nowe mutacje wirusa w USA Z drugiej strony dochodzą złe wieści z frontu walki z pandemią. Naukowcy z Ohio odkryli dwa nowe warianty koronawirusa, które prawdopodobnie pochodzą z USA - jeden z nich stał się dominującym szczepem w Columbus w Ohio. Podobnie jak szczep wykryty w Wielkiej Brytanii, mutacje w USA zwiększają zaraźliwość Govid-i9, ale nie wiadomo, czy zmniejszają skuteczność szczepionek - mówią naukowcy. Jeden z nowych szczepów, znaleziony u pacjenta w Ohio, zawiera mutację identyczną z obecnie dominującą odmianą w Wielkiej Brytanii. Jednak „szczep Columbus" obejmuje trzy inne mutacje genów, których wcześniej nie widziano razem w SARS-CoV2. Będą masowe kontrole firm. Kolejne branże chcą się otwierać Warszawa Kacper Rogaci kacper.rogacin@polskapress.pl Rząd szykuje masową akcję kontrolowania i karania firm. które wbrew zakazom i obostrzeniom wznowią swoją działalność - podało RMF FM. powołując się na nieoficjalne ustalenia. Służby miały już dostać specjalne rekomendacje od Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Obostrzenia, które wprowadzono pod koniec grudnia na terenie całej Polski, początkowo miały obowiązywać do 17 stycznia, ale rząd zdecydował o wydłużeniu tego terminu do 31 stycznia. Wielu przedsiębiorców zapowiedziało już, że nie zastosują się do przedłużonego zamknięcia sektorów gospodarki i po 17 stycznia - a nawet wcześniej - otworzą swoje firmy. Pomoc takim biznesom oferują kancelarie prawne, a sami przedsiębiorcy zrzeszają się w organizacjach, mających udzielać wsparcia tym, którzy chcą otworzyć biznesy. Właściciele firm twierdzą, że kolejne tygodnie, a nawet dni braku działalności, musiałyby poskutkować upadkiem ich interesów, ponieważ rządowe wsparcie jest niewystarczające, a często w ogóle nie obejmuje wielu branż gospodarki. Jak donosi RMF FM, odpowiednie służby, m.in. poliqanci oraz inspektorzy sanepidu otrzymali rekomendacje od Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, by sprawdzać w intemecie, kto chwali się wznowieniem działalności wbrew zakazowi. Taki przed- siębiorca zostanie następnie poddany kontroli, która wyjawi, czy stosuje się do obostrzeń czy nie. Oprócz tego patrole policji mają same wyszukiwać firmy, które wznowiły działalność -informuje nieoficjalnie RMF FM. Kontrole rozpoczną się od najbliższego poniedziałku 18 stycznia, czyli od dnia, kiedy pierwotnie obostrzenia miały zostać zniesione. Jeśli w trakcie kontroli okaże się, że firma działa pomimo obostrzeń, na właścicielabiznesu zostanie nałożony mandat. Ale to nieje-dyna kara, która czeka na przedsiębiorców działających wbrew rządowym zakazom. Firma, która zostanie ukarana będzie wykluczona z otrzymywania pomocy państwowej np. w ramach Tarczy Finansowej. Zapowiedział to wicepremier Jarosław Gowin. W poniedziałek planowane jest otwarcie wielu lokali gastronomicznych. Zapowiadają to m.in. przedsiębiorcy skupieni w inicjatywie Góralskie Veto. W ich ślady chcą pójść właściciele firm z innych części kraju. Cześć restauracji już podjęła działalność, część zapowiada otwarcie w weekend. Tymczasem możliwe jest otwarcie stoków narciarskich wbrew obostrzeniom. Przedstawiciele regionów górskich w porozumieniu ze stowarzyszeniem Polskich Stacji Narciarskich i Turystycznych wystąpili do wicepremiera Gowina z wnioskiem o pilne spotkanie. Do tego czasu nie rekomendują otwierania stacji. Jak jednak podano w komunikacie część przedsiębiorców znalazło się w „krytycznej sytuacji i mogą podejmować autonomiczne, własne decyzje". Nie jest wykluczone, że podejmą decyzję o otwarciu stacji zaznaczono. ©® Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 Region 07 Seniorzy w Ustce ruszyli w kolejkę do rejestracji Bogumiła Rzeczkowska bogumila.i7eczkowska@gp24.pl Ustka W piątek usteccy seniorzy wyruszyli do przychodni, by osobiści e zarejestrować się na szczepienia. Kolejka była długa. W sprawie organizacji rejestrowania interweniuje radny Kamil Cichy, domagając się. by władze miasta zaangażowały się w pomoc przychodni. W piątek po godzinie 10 już ponad setka ustczan 80+ zarejestrowała się na szczepienia przeciwko SARS-CoV-2. Telefon punktu szczepień był oblężony, przed przychodnią ustawiła się kolejka. W zasadzie ta procedura przypomina bardziej zgłoszenie niż konkretną rejestrację. Zapisywane są dane osobowe seniorów, należy podać numer telefonu i czekać. Grafik dopiero powstaje. Przychodnia dostanie 30 dawek szczepionki na tydzień. Szczepienia rozpocznie 25 stycznia. Jednak nie wiadomo na razie, czy do osób, które nie wychodzą z domu ze względu na stan zdrowia, przyjedzie pielęgniarka. Nie wiadomo też, czy zostanie zorganizowany transport, by dowiózł potrzebujących tego seniorów do punktu szczepień. Przychodnia nie zgłosiła do programu szczepień zespołu wyjazdowego. Ratusz na razie o tym nie zdecydował. O to, czy miasto zorganizuje transport dla osób starszych na szczepienia, ewentualnie dowóz do ich domów pielęgniarek środowiskowych, zapytaliśmy Elizę Mordal, rzeczniczkę usteckiego ratusza. Przed ustecką przychodnią stali w kolejce seniorzy Będziemy taką pomoc organizować, szczegóły w przyszłym tygodniu. Dziś mieliśmy spotkanie wstępne w tej sprawie - odpowiedziała. Szybszy w działaniach w sprawie szczepień okazał się Kamil Cichy, wiceprzewodniczący rady miejskiej, który błyskawicznie wniósł interpelację adresowaną do pełniącego obowiązki burmistrza Bartosza Gwóźdź-Sproketowskiego. „Wnoszę o natychmiastowe ustanowienie na terenie urzędu miasta punktu dla seniorów, w którym mogliby zarejestrować się na szczepienia przeciwko SARS-CoV-2 lub oddelegowanie pracowników urzędu do pomocy w erejetracji w punktach szczepień. Większość seniorów nie posiada umiejętności posługiwania się Internetem. Odciąży to również personel medyczny przychodni PZU Zdrowie w Ustce, usprawniając jej pracę teraz i w trakcje szczepień" -napisał radny Kamil Cichy. Jedyny w Ustce punkt szczepień i przyjmowania zgłoszeń (poza Internetem i ogólnopolską infolinią 989) znajduje się w Centrum Medycznym FCM Zdrowie Ustka przy ul. Kopernika 18. Telefon: 59 814 53 64. Lstka W piątek od rana zima zawitała w całej okazałości Od samego rana w piątek kierowcy musieli zwolnić, a piesi hamować butami. Warunki na usteckich drogach - stały zimowe. Mieszkańcy po kilku dobrych latach bez opadów śniegu przyzwyczajają się do białych widoków. Rano nad morzem nie zabrakło też spacerowiczów, po południu pogoda bardziej zachęcała do spacerów. Na zmianę - raz słońce, raz-śnieg. Weekend zaś zapowiada się wyjątkowo mroźny. Zima więc prawdziwa i pobędzie z nami kilka dni. (BER) ©® Bytów 18-latek bez prawa jazdy za kółkiem, po narkotykach Po południu policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego Volkswagenem. Podczas legitymowania mieszkaniec powiatu bytowskiego przyznał, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Młody mężczyzna był poddenerwowany interweniującymi policjantami. Okazało się, że posiada przy sobie narkotyki i jest pod ich działaniem - mówi Dawid Łaszcz z bytowskiej policji. - Został zatrzymany i przewieziony do bytowskiej komendy. Odpowie za kierowanie pojazdem bez uprawnień, będąc pod działaniem środków odurzających oraz ich posiadanie za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Tego samego dnia wytężone działania bytowskich śledczych doprowadziły do mężczyzny, od którego 18-letni kierujący mógł nabyć narkotyki. W wytypowanym mieszkaniu mundurowi zastali 21-latka. U mieszkańca bytowskiego powiatu funkcjonariusze znaleźli około 120 gramów narkotyków. Ponadto legitymowanie wykazało, że jest poszukiwany do odbycia zasądzonej wcześniej kary więzienia. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. ©® (LIS) Bytów Mężczyzna potrącony na przejściu dla pieszych wmieście 0 potrąceniu mężczyzny na ul. Gdańskiej w Bytowie dyżurny bytowskiej komendy otrzymał zgłoszenie rano 14 stycznia. Na miejsce natychmiast zadysponowano patrol ruchu drogowego. Policjanci pracujący na miejscu wypadku wstępnie ustalili, że kierujący chevroletem, 67-letni mieszkaniec powiatu bytowskiego, najprawdopodobniej nie zachował należytej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa znajdującemu się na przejściu dla pieszych mężczyźnie. Po potrąceniu 57-latek upadł na jezdnię i doznał obrażeń ciała. Został przewieziony do bytowskiego szpitala. Funkcjonariusze wykonali oglę-dzinypojazdów i miejsca zdarzenia. Ponadto ustalili świadków wypadku. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca chevroleta byłtrzeźwy.jednakstanjego zdrowia wzbudził w funkcjonariuszach wątpliwości czy nadal powinien prowadzić pojazd. Z tego względu sporządzili wniosek o przeprowadzenie 67-latkowi dodatkowych badań lekarskich. Sprawcy wypadku zatrzymano prawo jazdy. Śledczy wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. Za spowodowanie wypadku drogowego grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.©® (LIS) Gdy dzieci nie ma, to szkoła się zmienia Barsyfmkmm Sylwia Lis syiwia.lis@gp24.pl Gdy w szkole nie ma dzieci, nauczyciele szykują niespodzianki. Kolorowe zmiany w Zespole Szkół w Borzytuchomiu. W oczekiwaniu na powrót uczniów do szkoły przygotowaliśmy małe zmiany w naszych placówkach - mówią nauczyciele z Borzytuchomia. Mamy nadzieję, że wszystkim się spodobają. Chcemy, aby przerwy upływały naszym uczniom bardzo aktywnie, dlatego korytarze szkolne zostały ozdobione naklejkami, na których są przeróżne gry (twister, dart, stopki itp.). Na schodach umieściliśmy naklejki, na których m.in. widnieją wzory matematyczne - mamy nadzieję, że od tej pory nikt nie będzie miał problemów z nauczeniem się wzorów. Bardzo dziękujemy Gminnej Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych za ufundowanie naklejek, a Radzie Rodziców za inspirację. ©® Do takiej kolorowej szkoły aż chce się wracać 08 Kultura/Informator Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 Zmarła Maria Hasiec - założycielka Pracowni Butiku Maria Hasiec 1939 - 2021 Kinga Siwiec . kinga.siwiec@polskapress.pl 13 stycznia w wieku 82 lat zmarła Maria Hasiec, założycielka i wieloletnia instruktorka słupskiej Pracowni Batiku. Maria Hasiec była absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku. W roku 1989 otworzyła Pracownię Batiku w Słupsku, która działa do dzisiaj, a prace wychodzące spod rąk jej artystów są uznawane na całym świecie, także w kolebce batiku - Indonezji. Prowadziła pracownię przez 25 lat. W tym czasie wykształciła blisko 150 adeptów barwienia tkanin przy pomocy wosku. Po przejściu na emeryturę wciąż interesowała się życiem pracowni. Wkład, jaki pani Maria włożyła w propagowanie sztuki batiku, był doceniany wielokrotnie nie tylko przez władze lokalne. W1998 roku otrzymała Medal za Zasługi dla Województwa Słupskiego, w 1999 Nagrodę Ministra Kultury, w2001 - Pomorską Nagrodę Artystyczną, a w 2003 roku zo- stała zaproszona przez prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego do Pałacu Prezydenckiego na obiad z prezydent Republiki Indonezji panią Megawati Sukarnoputri. W 2004 roku otrzymała Nagrodę I stopnia Prezydenta Miasta Słupska, w 2007 - Nagrodę Prezydenta Quazar za całokształt twórczości, w 2010 - Medal z okazji 700/745-lecia Miasta Słupska, zaś w 2013 - Medal „Za zasługi dla Miasta Słupska". W jej karierze nie zabrakło też podziękowań i dyplomów od ambasadorów Indonezji w Polsce. Ostatni z nich otrzy- mała w listopadzie 2019 roku podczas 30. jubileuszu Pracowni Batiku. Pożegnanie pani Marii odbędzie się 21 stycznia o godz. 14 w kaplicy na Starym Cmentarzu, natomiast prochy spoczną w godzinnym grobowcu w Szczebrzeszynie. W ostatnich miesiącach Maria Hasiec przebywała w słupskim hospicjum, gdzie została otoczona ciepłem i opieką. Stąd prośba rodziny, aby żałobnicy nie kupowali kwiatów, a w zamian wpłacili drobny datek na hospicjum w Słupsku. POGODA Pogoda dla Pomorza Krzysztof Ścibor Biuro Sobota 16.01.2021 Nad Pomorze dociera zimne, arktyczne powietrze. W ciągu dnia sporo chmur i okresami pojawią się opady śniegu, po południu lokalnie intensywne. Cały dzień lekki mróz do -0:-2°C. Wiatr nad morzem silny z płn. W nocy pogodnie i siarczysty mróz. W niedzielę słonecznie t mroźno do -8:-4°C. Jeszcze kolejna noc z tęgim mrozem. W poniedziałek rano lokalnie mróz do -18°C Od środy lekka odwilż. Stan morza (Bft) Siła wiatru (Bft) Kierunek wiatru 1022 hPa Pogoda dla Polski Ustka Wejherowo LUPSK 40 km/h Lębork Kartuzy GDAŃSK Bytów Świnoujście SZCZECIN © Kościerzyna Połczyn-Zdrój Drawsko Pomorskie Człuchów pochmurno mżawka zachmurzenie umiarkowane przelotny deszcz przelotne deszcze i burza pochmurno mżawka pogodnie ciągły deszcz ciągły deszcz i burza przelotny śnieg < ciągły śnieg 'Vr przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem marznąca mgła śliska droga marznąca mżawka marznący deszcz zamieć śnieżna A opad gradu kierunek i prędkość wiatru 19° temp. w dzień temp. w nocy temp. wody grubość pokrywy śnieżnej 4 ciśnienie i tendencja smog Gdańsk -1° -13T Kraków -5° -11° Lublin -5° -12° Olsztyn -2° -17° Poznań -4° -13° Toruń -3° -15° Wrocław -4° -9° Warszawa -3° -16° Karpacz -5° -10° Ustrzyki Dolne -6° -10° Zakopane -9° -12° INFORMATOR SANEPID Słupsk 608205830 Człuchów 791220895 Lębork 604755717 Bytów 736333550 KOMUNIKACJA Słupsk: PKP 118000:2219436; PKS 59 842 4256; dyżurny ruchu59 8437110; MZK59848 93 06; Lębork: PKS 59 8621972; MZK 59 8621451; Bytów: PKS 59 822 22 38; Człuchów: PKS59 8342213; Miastko: PKS 59 857 2149. DYŻURY APTEK Słupsk pt.-niedz. DOM LEKÓW, ul. Tuwima 4, tel. 59 8424957 Ustka sobota-STOKROTKA, ul. Darłowska7a. tel.: 605 352 090, niedziela - PANACEUM 013, ul. Kopernika 18.5981443 67 Bytów sob/niedz - CENTRUM ZDROWIA, ul. Ks. dr Bernarda Sychty 3 Miastko WRACAM DO ZDROWIA, ul. Dworcowa 3, tel.: 598575155 Człuchów sobota - ASPIRYNKA, ul. Sobieskiego 5, tel. 506 656948, niedziela - CENTRUM ZDROWIA, ul. Szczecińska13, tel. 598343142 Lębork sob-DBAM 0 ZDROWIEM, al. Wolności 30 niedz. - CEFARM, ul. Armii Krajowej 32/1 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubalczyków 1, informacja telefoniczna 59 846 0100 Ustka: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Mickiewicza 12, tel. 59 814 69 68; Poradnia Zdrowia P0Z, ul. Kopernika 18, tel. 59 814 6011; Pogotowie Ratunkowe - 5981470 09 Bytów: Szpital, ul. Lęborska 13, tel. 59 822 85 00; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel. 59 85709 00 Człuchów: Centrum zdrowia, ul. Szczecińska 13, tel. 59 834 3142 Miraculum, ul. Grunwaldzka 18, tel. 59 862 2477 WAŻNE Słupsk: 997;ul. Reymonta, tel. 59 848 0645; Pogotowie Ratunkowe 999; Straż Miejska 986: 598433217; Straż Gminna 598485997; Urząd Cełny 587740830; Straż Pożarna 998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze 992; Pogotowie Ciepłownicze 993; Pogotowie Wodno-KanaGzacyjne 994; Straż Miejska alarm 986: Ustka 598146761697 696498; Bytów 598222569; Telefon seniora TEL-SEN-59 843 3217 obsługiwany jest przez Straż Miejską. Telefon Seniora czynny jest w trakcie pracy dyżurnych strażników od poniedziałku do piątku wgodz. 6:30-21 Oogółnopolska infolinia SENIORA Lokalny ośrodek pomocy społecznej wTwoim mieście skontaktuje się z Tobą, ustali Twoje potrzeby i przydzieli pomoc. Tu zrobisz wymaz Akademia Pomorska przy ul Westerplatte czynny od poniedziałku do soboty w godzinach 10-13, tel. 5872705 05 od poniedziałku do piątku wgodzinach 9-15, w weekendy - 9-12. Z badania może skorzystać każdy, kto zaobserwował u siebie niepokojące objawy mogące świadczyć o zarażeniu koronawirusem. Badanie jest bezpłatne. Punkt pobrań przySOR na uL Hubalczyków czynny siedem dni w tygodniu w namiocie rozstawionym przed S0R w godz. 7 - 15. Tel. 59 846 0102 lub59 846 0490. Punkt pobrań przy ul Tuwima 23 Działa od poniedziałku do piątku wgodz. 14.30-17.30 oraz w sobotę i niedzielę w godz. 8.00-11.00, tel. 661621569 USŁUGI POGRZEBOWE Kalla, ul. Armii Krajowej 15, tel. 59 842 8196,601928 600 - całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Zieleń, tel. (24h/dobę), telefon 502 525 005 lub59 8411315. ul. Kaszubska 3 A. Winda i baldachim przy grobie; Hades, ul. Kopernika 15. całodobowo: tel. 59 842 9891.601663796. Winda i baldachim przy grobie. AUTOPROMOCJA Czytaj tak jak lubisz Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 Zbliżenia 09 Andrzej Dworak redakqa@potskatimes.pl A Świat shi& specjalnych Opowieści o szpiegach przy-ciągają uwagę, jest w tych opisach coś tajemniczego i ekscytującego. czego koronnym przykładem są barwne przygody najlepszego Agenta Jej Królewskiej Mości Jamesa Bonda. Tymczasem zmarły 12 grudnia John le Carre, twórca ponad dwudziestu powieści sensacyjnych, genialny kronikarz Zimnej Wojny, obala bondowskimit. W jego szpiegowskim świecie królują mroczne barwy, mniej jest uciech, a wszędzie czają się zdrada, zwątpienie w sens tego, co się robi, oraz poczucie pustki. Jak się okazało, stworzona przez le Carre'a ta inna szpiegowska rzeczywistość też podobała się czytelnikom i przyniosła jej autorowi wielką sławę. W przedmowie do wspomnień „Tunel z gołębiami" pisarz wyjaśnia, skąd wziął się taki tytuł, który służył także jako tytuł roboczy wielu jego powieści... Był nastolatkiem, gdy ojciec postanowił zabrać go na wyprawę do kasyna w Monte Carlo. Niedaleko położonego nad brzegiem morza kasyna był klub sportowy ze strzelnicą. Kilka ciasnych równoległych tuneli pod trawnikiem prowadziło nad samą wodę. W tunelu umieszczano gołębie, hodowane i łapane na dachu kasyna, które miały przelecieć ciemny tunel i pofrunąć „w śródziemnomorskie niebo, żeby najedzeni i napici sportowcy, czyhający na leżąco lub stojąco, mogli sobie do nich postrzelać. Te z ptaków, których nie trafiono albo które tylko lekko zraniono, robiły to, co zawsze robią gołębie - wracały do miejsca swych narodzin na dachu kasyna, gdzie wpadały wciąż w te same pułapki" To w skrócie obraz ze wszystkich powieści Johna le Caire'a -jego bohaterowie, często bardzo dzielni ludzie owładnięci misją swych zadań, w które naiwnie wierzyli, grają w nie swoją grę, którą muszą przegrać, płacąc nieraz cenę najwyższą, bez widoków na zwycięstwo, czyli wolność. Taki pogląd pisarzanie wynikał jednak z czystego pesymizmu, tylko z wiedzy, jak się sprawy w świecie szpiegów, bardziej złożonym od przeciętnego, mają. Po wielu latach napisał, że w sumie moralność rożnych wywiadów bardzo przypomina naszą i że mimo wszystko zawsze miał poczucie, że stoi po stronie dobrych, czyli po stronie zachodniego świata. Niektórzy do- Zmarły 12 grudnia John le Carre, twórca ponad dwudziestu powieści sensacyjnych, genialny kronikarz Zimnej Wojny, obala bondowski mit John le Carre. Pisarz, który opowiadał o prawdziwych patrywali się w przesłaniu książek le Carre'a tego, że oba systemy, wschodni i zachodni, były moralnymi odpowiednikami, oba były równie złe. On twierdził jednak, że jest duża różnica między pracą dla Zachodu, a pracą dla państwa totalitarnego - tak powiedział, odnosząc się do własnej pracy szpiega wlatadipięćdziesiątychiwczes-nych sześćdziesiątych. Całą swoją twórczość opierał na dwóch fundamentach - wie- dzy o moralności oraz znajomości tego, jak działają szpiedzy. Nic nie jest takie, jakim się wydaje Wzór brytyjskiego szpiega James Bond jest uprzejmy, wytworny, oddany królowej i ojczyźnie. Podsyca mity na temat szpiegostwa jako czarującej, ekscytującej igraszki dzięki ogromnemu talentowi do miłosnych podbojów oraz bezbłędnemu wychodzeniu z kło- potów. Szpiedzy le Carre'a są inni - to samotni, rozczarowani ludzie, których praca jest naszpikowana kłopotami finansowymi, biurokratycznymi gierkami władzy i niejasnymi machinacjami polityków. To mężczyźni, którzy są narażeni na zdradę kolegów i kochanek, nie tylko wroga, a operacje brytyjskiego wywiadu, w których biorą udział, przedstawiane są jako bagno dwuznaczności, gdzie dobro i zło trudno odróż- nić i nazwać, a cele - nawet jeśli są jasne - niekoniecznie uzasadniają podejmowane środki. Bohaterowie le Carre'a są bardziej ludzcy, omylni, realni. „Tematycznie, prawdziwym tematem le Carre'a nie jest szpiegostwo" - napisał Timothy Garton Ash w New Yorkerze w 1999 roku. „Jest to nieskończenie zwodniczy labirynt relacji międzyludzkich: zdrada, która jest rodzajem miłości, kłamstwo, które jest rodzajem prawdy, dobrzy ludzie służą złym celom, a ŹH ludzie służą dobru". W świecie stworzonym przez le Carre'a jego główny bohater, szef szpiegów George Smiley, jest pulchny, źle ubrany, nieszczęśliwy - zdradzany przez żonę, od której nie potrafi odejść - ale też genialny i nieugięty. I kocha szwajcarskie Alpy, znajduje ukojenie w ich widokach - jak sam John le Carre, który naprawdę nazywał się David John Moore Cornwell, i który w wieku 16 lat uciekł z rodzinnego domu przed ojcem tyranem i hochsztaplerem do Berna w Szwajcarii. Tutaj studiował - później na Oksfordzie - i tutaj stawiał pierwsze, dziecięce kroki w wywiadzie brytyjskim, dostarczając - jak wspominał - nie wiadomo co, nie wiadomo komu. Po latach pracę w wywiadzie wykonywał głównie w Niemczech i praca ta - to jego ocena - nie była ani niebezpieczna, ani dramatyczna, ale wymagała ciągłego zmagania się z własnym sumieniem. Uważał, że szpiegostwo było mu przeznaczone od urodzenia, więc dał się mu wchłonąć, żeby później z tajnego świata, który poznał, uczynić spektakl dla świata, w którym wszyscy żyjemy. Spektakl kreowany wyobraźnią, potem potrzebą odwzorowania rzeczywistości i na koniec ponownie wyobraźnią utrwalaną piórem na papierze przy biurku - m.in. w chatce we wsi w szwajcarskim Oberlandzie, ulubionym miejscu pobytu i pracy pisarza. To, co wychodziło spod jego pióra, zachwycało czytelników, ale w dawnych kolegach z wywiadu budziło także inne odczucia. Wyraził je kiedyś kolega le Carre'a, emerytowany szpieg, zwracając się do pisarza pól żartem, pół serio, że właśnie przez takich ludzi jak on coraz trudniej brytyjskim służbom werbować sensownych pracowników i źródła informacji - naczytali się jego książek i się zniechęcili. Nic dziwnego. Mistrzowski obraz Zimnej Wojny W powieści „Ze śmiertelnego zimna" wydanej w 1963 roku, która przyniosła autorowi wielką sławę i takież pieniądze oraz zyskała miano „najlepszej powieści szpiegowskiej wszech czasów", le Carre zszokował czytelników, pokazując obraz wywiadówpo obu stronach Że- Całą swoją twórczość opierał na dwóch fundamentach - wiedzy o moralności oraz znajomości tego, jak działają szpiedzy laznej Kurtyny praktykujących te same zagrywki. Na dodatek na końcu brytyjski agent zostaje zastrzelony na granicy w Berlinie przez komunistów, co mogło oznaczać, że zło odnosi zwycięstwo. Jednak autorowi chodziło o inną wymowę zdarzeń - operacja, w której agent uczestniczył mimo targających nim wątpliwości, nie broni się moralnie, natomiast musiała zostać przeprowadzona. Była wstrętna, okropna, ale się opłaciła - i to było jedyną regułą. Ludzie, którzy uczestniczą w tej grze, podejmują ryzyko. Niektórzy tracą życie. „Ze śmiertelnego zimna" wprowadza wspomnianą już postać masterszpiega George'a Smileya, ale dopiero w Trylogii Smileya (zwanej też Trylogią Karli, od radzieckiego przeciwnika Smileya) zyskuje ona na znaczeniu. Zaczęła trylogię powieść z 1974 roku „Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg" (znana także pod tytułem „Szpieg"), w której opisano katastrofę zachodnich wywiadów spowodowaną przez Piątkę z Cambridge - wpływowych mężczyzn szpiegujących dla ZSRR - i w której Smiley szuka kreta w szeregach swoich ludzi, posługując się manipulacjami i zdradą... Od tej książki w postaci Smileya przebija się jeden z centralnych tematów le Carre'a - dwuznaczność moralna, konieczność brania udziału w grze, w której nikt nie ma patentu na prawdę. To będzie towarzyszyło postaci Smileya w pozostałych powieściach cyklu - „Ludzie Smileya" i „Szpieg doskonały" - a koniec jej historii następuje w Berlinie, gdzie upadł mur. Po zerwaniu Żelaznej Kurtyny pisarz wysyłał swoich szpiegów do walki z nikczemnikami w postaci szefów wielkich koncernów farmaceutycznych, organizatorów prania pieniędzy, mafiosów i handlarzy bronią, ale żądza zysku oraz zbrodnie dzikiego kapitalizmu już nie stwarzały takiego napięcia i nie nabrały takiej rangi jak zagrożenie ze strony komunizmu. Tymczasem coraz dobitnej dociera do nas, że konflikt Zachodu z Rosją odżywa, że z Kremla idą rozkazy o użyciu przeciwko wrogom broni nowego rodzaju - że doszło do otrucia polonem Litwi-nienki, zatrucia nowiczokiem Skripala i Nawalnego (tego ostatniego, jak się okazało, próbowano zgładzić dwa razy)... Szkoda wielka, że genialny kronikarz Zimnej Wojny już się tym nie zajmie. 10 Zbliżenia Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.202 Bliźniaki cierpią na porażenie mózgowe. Maja jest niedowidząca i bardzo strachiiwa, Gucio ma za sobą wielokrotne zapalenie płuc Maja i gucio. Nikt nie dawał im szans, ale te pszczółki wciąż chcą żyć Bliźnięta Maja i Gucio skończyły pięć lat. Jak tłumaczą ich rodzice, dzieci umierały już wiele razy, jednak za każdym razem udowadniały, jak ogromna jest w nich woła życia Hodziejewska n.mlodziejewska@glos.com Maja i Gucio Buszewscy to bliźnięta i wcześniaki. Przyszły na świat w 25 tygodniu ciąży. Niejednokrotnie dzieci ocierały się o śmierć, a lekarze wiele razy nie dawali im już szans. Jednak minęło 5 lat a pszczółki wdąż żyją i są ogromną radością ro-dziców. Staramy się nie patrzeć natesmutnemomerity-podkreśla Natalia Buszewska mama bliźniąt 15 tygodni - o tyle za wcześnie urodziły się bliźnięta Maja i Gucio. Jak tłumaczy ich mama, na początku nic nie wskazywało na problemy z ciążą. - Ciąża generalnie do 22 tygodnia przebiegała wzorowo. W 22. tygodniu trafiliśmy do szpitala. Przyszły skurcze, okazało się, że jest też zakażenie - tłumaczy Natalia Buszewska, mama dzieci. I dodaje: - Dwukrotnie udało się przedłużyć poród, by nie doszło do niego tak wcześnie. Dzięki sterydom ciąża została przetrzymana do 25. tygodnia. Wtedy też na świat przyszli Maja i Gucio. Jako wcześniaki od razu zostały umieszczone winkubatorach. Ważyły niecałe 800 gramów. - Gucio był w lepszym stanie i również rokowania miałdużolepsze. UMai wpierw-szych dobach stwierdzono wodogłowie pokrwotoczne. Z dnia na dzień jej główka rosła, dziennie potrafiła nawet o centymetr urosnąć - wspomina mama bliźniąt. I dodaje: - W pewnym momencie Maja wyglądała bardzo nieproporcjonalnie. Później doszły do niej wylewy IV stopnia, przez co mówiono nam, że ona już w ogóle nie ma żadnych szans. Kolejne zerowe szanse i cuda Po sześciu miesiącach pobytu w szpitalu, placówkę mógł już opuścić Guciu. Została w nim jeszcze Maja, u której wystąpiło zapalenie opon mózgowych. Choć był to trudny czas dla samej dziewczynki i jej rodziców, to skończył się on... cudem. Maja przestała zupełnie oddychać, przez co musiała być wielokrotnie reanimowana. To był taki moment, kiedy lekarze mówili, żeteraztojużnapewno się nie uda. Powiedziano nam, że to są ostatnie jej godziny i zapy-* tano nas, czy chcemy zawołać księdza - wspomina mama bliźniąt. I dodaje: - Pamiętam, że tak, jakksiądz wszedł na salę, żebyją ochrzcić, tak Maja od razu zaczęła sama oddychać i już ani razu nie była reanimowana. Dla nas to był i nadal jest cud. Zupełnie nowe życie Mama wcześniaków przyznaje, że czas od narodzin dzieci do ich przyjazdu do domu był trudny dla całej rodziny. - Tobyłbardzo duży szok. Ale jak patrzę na tamten czas teraz, z perspektywy, to wydaje mi się, że wtedy razem z mężem byliśmy, jak takie automaty. To do nas jakoś tak wciąż nie docierało. Dziś jak wracamy myślami, to zgodnie mówimy, że chyba nie dalibyśmy rady. Aczkolwiek człowiek nie wie, ile jest wstanie znieść, dopóki nie musi się z czymś zmierzyć, dopóki tego nie przeżyje - mówi Natalia Buszewska. Jak tłumaczą rodzice wcześniaków, narodziny dzieci ich niepełnosprawność zmieniła całe życie. Każdy dzień dostosowany jest pod Maję i Gucia: karmienie, przewijanie, rehabilitacja, spacery, kolejne ćwiczenia. Jednak nie brakuje też czasu na zabawy. Gucio uwielbia się śmiać i wygłupiać. Maja z kolei jest fanką piosenek „My jesteśmy krasnoludki" i „Jadą, jadą misie". Dziećmi głównie zajmuje się pani Natalia, która dla nich zrezygnowała z pracy. Jedynym pracującym jest tata bliźniąt. -Mąż pracuje od rana do wieczora - wychodzi z domu o 6, wraca o20, więcnie ukrywając, jesttro-chę ciężko - przyznaje pani Natalia. I dodaje: - Ale staramy się nie patrzeć na te smutne momenty. Wiadomo, że też są chwile kryzysu, bo człowiek jest tylko człowiekiem. Jakie są Pszczółki Buszewskie? MajaiGucio, choćsąbliźniętami, to są zupełnie różne od siebie. - Śmiej emy się, że Gucio „lubi fa-jerwerki", bo on uwielbia, gdy coś się dzieje, lubi wygłupy, podrzucanie - to jest jego żywioł, on cały czas się śmieje - opisuje chłopca jego mama. I dodaje: - Maja z kolei, ze względu na to, że jest dzieckiem niewidzącym, jest bardzo ostrożna. Woli się przytulić, posiedzieć wciszy. Każde postawienie szkla-nki na stole potrafi ją wystraszyć, dlatego przy niej trzeba byćbardzo ostrożnym. Nie przepada za obcymi osobami, bardzo często robi specyficzne grymasy na twarzy, po których widać, że coś jej nie pasuje. Woli to co zna, lubi znajome głosy. Zarówno Maja, jak i Gucio mają porażenie mózgowe. Mimo codziennych ćwiczeń i rehabilitacji pewnych rzeczy nigdy nie będą wstanie osiągnąć. Maja jest bardziej schorowana. Gucio ma szansę, że stanie na nogi i, jakoś koślawo, ale będzie chodził, u Mai takich szans nie ma. Na tym etapie Maja potrafi utrzymać głowę przez parę sekund, najdłużej wychodzi jej to gdy jej się śpiewa. Guciu główkę utrzymuje zdecydowanie dłużej -mówi Natalia Buszewska. Wsparcie państwa nie wystarcza W tym roku rodzina uruchomiła za pomocą fundacji Siepoma-ga.pl kolejną zbiórkę, jak tłumaczą, przez cały czas potrzebne są pieniądze na specjalistyczne rehabilitowanie dzieci. - Miesięcz-ne koszty rehabilitacji dzieciwynoszą nawet 5 tysięcy. Do tego dochodzi sprzęt rehabilitacyjny, którego potrzebujemy, a to już są koszty rzędu 20 tys. w jednym roku. Tobardzo duże sumy. Dlatego pewnie przez cały czas bę- dziemy na tych zbiórkach polegać ibędziemy je zakładać - wylicza mama rodzeństwa. Wydatki przy dwójce niepełnosprawnych dzieci są ogromne, a zapomogi, które gwarantuje państwo niewiele z tego rekompensują. - Ja jestem na świadczeniu pielęgnacyjnym, które wynosi 1830 zł. To jest całościowa kwota, ona nie jest dzielona na każde z dzieci. Gdybym miała takich niepełnosprawnych dzieci piątkę, to również dostawałabym tyle. Do tego dochodzi pomoc na rehabilitację, która wynosi ok. 200 zł na jedno dziecko. Oprócz tego mamy też, jak każdy, „500 plus" - wylicza pani Natalia. Idodaje: -To trudno skomentować. Od jakiegoś czasu wciąż nagłaśniana jest sytuacja ludzi niepełnosprawnych w naszym kraju i nie zmienia się nic. A nie ukiywajmy, no nie jest ciekawie. Gdyby nie to, że rodzice sami organizują zbiórki, to od państwa nie mamy pomocy. Zdaniem mamy bliźniaków rehabilitacja prywatna jest dużo lepsza niż ta, która oferowana jest w ramach świadczeń naNFZ. Powiem szczerze, nie jest to dobra rehabilitacja. Przykład z naszego życia: jeszcze w szpi- talu mówiono nam, żeby dzieci nie głaskać, bo wcześniaki mają na tyle cienką skórkę, że mogą przy tym odczuwać ból. Po wyjściu ze szpitala pani rehabili-tantka na NFZ poleciła nam kupić szczotkę ryżową i nacierać nią dzieci, żeby poczuły bodźce wspomina pani Natalia. I dodaje: - Z kolei Guciowi, który miał oczopląs, zaleciła kręcenie na krześle obrotowym. Na szczęście równolegle korzy-sta-liśmy z prywatnych rehabilitacji i nasza fizjoterapeutka złapała się na te pomysły za głowę. To był istny absurd, więcej ztej pomocy państwa nie skorzystaliśmy. Jak przekonują rodzice Mai i Gucia, gdyby nie pomoc innych, często obcych ludzi, to nie byłoby żadnej nadziei. - Dzieci byłyby leżące i po prostu patrzące w sufit. Bo co tak naprawdę może sam rodzic? Może stanąć na rzęsach, ale wiadomo, że nasze pensje też są ograniczone, choćby nie wiem na ilu etatach mąż miał pracować. I myślę, że tak wyglądałby los każdego niepełnosprawnego dziecka. Bo patrząc na to, jak dużo jest zbiórek na różnych portalach i ile te zbiórki dają, to można powiedzieć, że gdyby nie to, te dzieci naprawdę nic by nie miały - zaznacza pani Natalia. MajęiGuciamożna wspierać za pomocą strony internetowej fundacji Siepomaga.pl wchodząc na stronę : www.siepomaga.pl/ pszczółki i wpłacając darowiznę na rzecz dzieci i ich rodziny. Ostatnio głośnym tematem była aborcja i wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. Z tego powodu wiele kobiet wyszło strajkować na ulice, walcząc prawo do aborcji. Zdaniem mamy Gucia i Mai, to słuszne postępowanie. - Popieram kobiety, które protestują. Nie wyobrażam sobie, żebym wiedziała, np. od 25 tygodnia ciąży, że noszę w sobie chore dziecko, które umrze we mnie. Ja nie wiem, jakbym dzisiaj żyła, gdyby nasza Maja, którą urodziłam, umarła po kilku dniach w szpitalu, a co dopiero gdybym urodziła martwe dziecko. Dla mnie jestto niewyobrażalne i w pełni popieram rozumiem strajkujące kobiety mówi pani Natalia. I dodaje: -Oczywiście, są kobiety, które by się na coś takiego zdecydowały i tego też absolutnie nie krytykuję. Jednakuważam, że każdy powinien mieć prawo do wyboru i do podjęcia samemu takiej decyli. Topowinnobyćnaj-ważniejsze. Rodzina Buszewskich żyje z dnia na dzień, każdego z nich ciesząc się z tego co maj ą i z tego, żebliźniakommijająkolejnelata. Jednak nie brakuje w rodzinie też obaw. - Najbardziej boimy się tego, cobybyło, gdyby nas zabrakło. Nie wyobrażamy sobie, żeby dzieci trafiły do jakiegoś ośrodka, ale jednocześnie trudno byłoby obarczaćtakim obowiązkiem naszą rodzinę - przyznaje Natalia Buszewska. ©® - Najbardziej boimy się tego, co by było, gdyby nas zabrakłaNie wyobrażamy sobie, żeby dzieci trafiły do jakiegoś ośrodka, ale jednocześnie trudno byłoby obarczać takim obowiązkiem naszą rodzinę - Natalia Buszewska, mama bliźniąt Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 Ogłoszenia drobne 11 Jak ogłoszenie drobne? Telefonicznie: 94 347 3516 Oddział Koszalr ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin, tel. 94 347 3516,347 3511,347 3512, fax 94 Przez internet: ibo.polskapress.pl Oddział Słupsk: ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103, fax 59 848 8156 W Biurze Ogłoszeń Oddział Szczecin: ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin, tel. 9148133 61,48133 67, fax 91433 48 60 RUBRYKI W OGŁOSZENIACH DROBNYCH: ■ NIERUCHOMOŚCI ■ FINANSE/BIZNES ■ HANDLOWE ■NAUKA ■ MOTORYZACJA ■ PRACA i ZDROWIE i USŁUGI i TURYSTYKA ■ BANK KWATER ■ ZWIERZĘTA ■ ROŚLINY, OGRODY MATRYMONIALNE RÓŻNE KOMUNIKATY i ZYCZENIA /PODZIĘKOWANIA i GASTRONOMIA i ROLNICZE TOWARZYSKIE fflfflg MIESZKANIA-KUPIĘ KUPIĘ kawalerką do remontu, 609-499-555. MIESZKANIE w Ustce, 601771132 MIESZKANIE, gotówka, 577942206 LOKALE UŻYTKOWE - DO WYNAJĘCIA HALA 126m, Kretomino. Tel.606614218 DZIAŁKI, GRUNTY SPRZEDAM PIASEK, żwir, 827 tys.ton, teren udokumentowany geologicznie pod żwirownię 7ha, blisko trasy Sil, Bobolice, tel. 662-936-382. GARAŻE blaszane nowoczesne - drewnopodobne, 798-710-329 Handlowe ZEGARKI, biżuteria, 506022528 MATERIAŁY OPAŁOWE DREWNO Kominkowe/ Opał.792669632 0810007197 najchętniej wybierane biuro nieruchomości kupimy 1 lub 2 pok. mieszkanie Klienci wrócili z zagranicy, płacą GOTÓWKĄ ZADZWOŃ (obok Związkowca) tel. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci.pl i 3 pok. loggia z garażem i miejscem post. rej. Staszica 458 000,- do negocjacji I p. loggia, 2 pok. 48m2 263 000,- klucze w biurze 2 pok., 46 m2 loggia rej. Żeromskiego 233 000,- 661-841-555 SÓL DROGOWA, CHLOREK, PIASEK Z SOLĄ ŁOPATY DO ŚNIEGU, BUDY DLA PSA KOSZALIN 94 3422660 Motoryzacja Absolutny skup aut, 728773160 AUTO skup wszystkie 695-640-611 A do Z skup-skupujemy każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 KUPIĘ stary samochód lub motocykl, min. 40-letni. Może być niekompletny lub uszkodzony, 609-499-555. FIRMA DOMAR Tatów zatrudni mechanika samochodów ciężarowych Oferty prosimy przesyłać na adres e-mail: tomasz.dorszynski@domar-k.pl. Tel. 94 316-09-46,664-410-796 MALOWANIE/OCIEPLENIA Niemcy. 9-13 Euro / godzinę netto. Darmowa kwatera + auto. Tel: 539 343 726 lub 602 262 365. www.meinpersonal.pl MURARZ BELGIA, PILNE! tel.+32486486520, CV: constructionplus@dobreokna.com ZATRUDNIĘ do pracy w Norwegii pracowników budowlanych + stolarzy. Numer kontaktowy: +48575658195 ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 Usługi AGD RTV FOTO PRALKI Naprawa w domu. 603775878 PRALKI, urządzenia elektryczne, gastronomia. Chłodnictwo. 507-380-118 BUDOWLANO-REMONTOWE CYKLINOWANIE bezpyłowe 502302147 FIRMA Budowlana. 792669632 HYDRAULICZNE, tel. 607703135. ODŚNIEŻANIE/PODNOŚNIK/ ŚCINKA drzew/Karczowanie/ Koparka.792669632 SPRZĄTANIE strychów, garaży, piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. Matrymonialne ZAPOZNAM młodą panią, 731961209. Różne ZŁOM kupią, potną, przyjadę i odbiorę, tel. 607703135. Rolnicze MASZYNY ROLNICZE KUPIĘ ciągnik i inny sprzęt rolniczy, również do remontu. Tel. 782 655123, 669653515 Zleć ogłoszenie drobne 94/347 35 16 e-mail: bo.gk24@polskapress.pl Pracujemy od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00-16:00 Co masz zlecić - zleć to nam #zostańwdomu Tutaj zlecisz ogłoszenie! Koszalin, ul. Mickiewicza 24, 94 347 3511 Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19, 59 848 81 03 Szczecin, bo.gs24@polskapress.pl, 697 770190 Szczecinek, bo.gk24@polskapress.pl, 94 347 3516 Stargard, wieslawa.sowa@polskapress.pl, 670 770191 reklama.koszalin@polskapress.pl Głos WWVLgp24.pl wwwgk24.pl wwwgs24.p Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski, piotr.grabowski@polskapress.pl Marcin Stefanowski, tel. 697 770 227 marcin.stefanowski@polskapress.pl Zastępcy redaktora naczelnego Ynona Husaim-Sobecka. Szczecin, tel. 697770 218 ynona.sobecka@polskapress.pl Wojciech Frelichowski. Słupsk, tel. 519 503 638 wojciech.frelichowski@polskapress.pl Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 500 324 240 ewa.zalazko@polskapress.pl Dyrektor drukarni Stanisław Sikora, tel. 602740087 s.sikora@pprint.pl Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski, tel. 502 339113 robert.gromowski@polskapress.pl Prenumerata, teł. 943401114 Głos Koszaliński -www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszaiin, tel. 94 347 35 00. fax 94 347 3513 tel. reklama: 94 347 35 72, redakcja.gk24@polskapress.pl, reklama.gk24@polskapress.pl Głos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk, tel. 59 848 8100, fax 59 848 8104, tel. reklama: 59 848 8111, redakcja.gp24@polskapress.pl. reklama.gp24@polskapress.pl Głos Szczeciński - wwwgs24.pl ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin, tel. 9148133 00, fax 9148133 60, tel. reklama: 9148133 92. redakqa.gs24@polskapress.pl reklama.gs24@polskapress.pl ODDZIAŁY Szczecinek ul. Plac Wolności 6,78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818. fax 94 374 23 89 Stargard ul. Wojska Polskiego 42.73-110 Stargard, tel. 91578 47 28. fax 9157817 97. reklama tel. 91578 47 28 ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP POLSKA PRESS GRUPA WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00, fax: 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Świąder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Dyrektor artystyczny lomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający Mura reklamy Maciej Kossowski Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl Agencja AIP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38. joanna. pazio@polskapress.pl 12 Sport Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 W jego pracy trenerskiej przewinęło się650graczy Pioi nożna / Trzynaście liczb Edmunda Raniszewskiego (rocznik 1944), który wkroczył już w pięćdziesiąty rok pracy trenerskiej. Gratulacje! Ten fanatyk futbolu nadal szkoli młodych piłkarzy w nadmorskim mieście Ustka i pełni funkcję sekretarza w Miejskim Klubie Sportowym Jantar. 1 raz zostałem tylko zwolniony z klubu podczas wieloletniej działalności w piłce nożnej. Takie nieszczęście spotkało mnie w Goplanii Inowrocław 2 czyli parka moich ukochanych dzieci: Ania i Maciek. 4 tylu mam wnuków. Zawsze pamiętają o Dniu Dziadka (22.01 -dop. K.N.). 5 numer z którym występowałem na boisku. Byłem prawym pomocnikiem. W tym czasie w Polsce i Europie dominował system WM. 10 byłych moich podopiecznych zostało trenerami: Piotr Kurowski, Mirosław Iwan, Mariusz Miecznikowski, Artur Barański, Piotr Piszko, Grzegorz Malinowski, Maciej Klimczuk, Dominik Mikołajczak, Paweł Kozub i Sebastian Sikora. 1 miesiąc roku, w którym się urodziłem (dnia piątego). 13 wymienię najbardziej znanych piłkarzy, z którymi miałem przyjemność pracować. W tym wyróżnionymgronie znaleźli się: śp. Andrzej Czyżniewski, Stefan Majewski, Tomasz Iwan, Piotr Prabucki, Mirosław Iwan, Rafał Andraszak, Maciej Łykowski, Łukasz Stasiak, Michał Haftkowski, Jakub Graczyk, Wojciech Jarmuż, Łukasz Jarosiewicz, Robert Mioduszewski. Z oczywistych względów nie sposób wymienić innych wspaniałych zawodników. Przepraszam! Przy okazji serdecznie dziękuję wszystkim graczom, z którymi miałem do czynienia na dobre i na złe. Wspomnień jest bardzo, ale to bardzo dużo. Piłka nożna jest życiową pasją Edmunda Raniszewskiego. Takich fanów jest już mało. Trzeba szanować zasługi tego zaangażowanego fachowca 33 - prawie tyle lat związany jestem z usteckim futbolem. Nie chcę go zostawiać. Oby tylko zdrówko nadal dopisywało. 49 - lat trwa moja znajomość z Jerzym Engelem, byłym selekcjonerem reprezentacji Polski. Poznaliśmy się na studiach (AWF Warszawa). Jurek jest patronem Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Ustce. 250 - km, tyle wynosi mój rekord dzienny jazdy rowerem na trasie Ustka - Kołobrzeg -Ustka. Wrażenia z tej wyprawy mam do dziś. 650 - zawodników przewinęło się w mojej pracy trenerskiej (dot. juniorowi seniorów). 1978 - rok, w którym wprowadziłem do II ligi inowrocławską Goplanię. 1980 - właśnie w tym roku zawarłem związek małżeński. Nie wiem ile czasu jeszcze wytrzyma ze mną żona Barbarą? Zanotował Krzysztof Niekrasz Wzorami mistrza kraju są Wasyl Łomaczenko i Anthony Joshua Boks Rozmowa z Wojciechem Duszyńskim, mistrzem Polski młodzików w wadze 54 kg. Od kiedy masz do czynienia ze sportem? Od 2016 roku. Dlaczego od postawiłeś na boks. a nie na futbol? Zawsze lubiłem oglądać sporty walki. Chciałem spróbować swoich sił i czy mam w tym sporcie szansę. Jak rodzice są nastawieni do twojej pasji pięściarskiej? Kibicem numer jeden jest mama Katarzyna. Wspomaga ją tato Grzegorz. Mam też doping ze strony czterech braci i jednej siostry. Wszyscy przeżywają moje walki. Ile godzin trenujesz, gdzie i kto jest twoim szkoleniowcem? Trenuję 90 minut. Zajęcia są w słupskiej hali przy ulicy Ogrodowej 5. Moim szkoleniowcem jest Antoni Pałucki. Co możesz powiedzieć o trenerze Antonim Pałuckim? Też był dobrym pięściarzem. Swoje doświadczenie ringowe przekazuje mi na treningach. To fajny facet, który jest znakomitym trenerem. Na początku grudnia2020 r. w mistrzostwach Polski młodzików w Sokółce zdobyłeś złoty medal w wadze do 54 kg. Czy jesteś dumny z tego wyczynu? Jestem zadowolony i usatysfakcjonowany, bo to mój pierwszy medal. I to złoty. Będę bił się o kolejne krążki. Wojciech Duszyński (po prawej) to utalentowany zawodnik Słupskiego Klubu Bokserskiego Energa Czarni. Słupszczanin lubi mieć inicjatywę w ringu. W 2021 r. marzy o starcie w ME i OOM Czym dla ciebie jest tytuł mistrza Polski? Sporym sukcesem. Jak oceniasz poziom krajowej rywalizacji w twojej grupie wiekowej i wadze? Był niezły. Rywale ambitni, groźni i nieźle wyszkoleni. W jaki sposób koncentrujesz się przed walką i jak się relaksujesz.? Słucham muzyki. Jakie masz najmocniejsze atuty jako pięściarz? Jestem szybki i zwinny. Do jakiej chodzisz szkoły i jak ci się w niej wiedzie? Chodzę do szkoły branżowej I stopnia „ Rzemiosło". W nauce daję sobie radę. Nauka w szkole czy zdalna? Lepsza jest w szkole. Co robiłeś podczas ferii? WI tygodniu ćwiczyłem 2 razy dziennie. Zaś w II tygodniu miałem praktykę, a treningi były tylko raz dziennie. Twój wzór pięściarski? Za swoich idoli uważam dwóch zawodników. To Wasyl Łomaczenko z Ukrainy) i oczywiście Anglik Anthony Joshua. Rozmawiał Krzysztof Niekrasz Wojciech Duszyński ma 170 cm wzrostu. Lubi gofry z owocami Turniej w Ustce, sparing w Bytowie Piłka nożna Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl W sobotę (16.01) rozegrany zostanie turniej eliminacyjny do mistrzostw Polski w futsalu z udziałem chłopców z roczników 2004/2005. Granie rozpocznie się o godz. 10 w hali przy ul. Bursztynowej w Ustce. Grać będą cztery zespoły,, a dwa z nich wywalczą awans. W sobotnie popołudnie o godz. 14 na sztucznym boisku przy ul. A. Mickiewicza w Bytowie Bytovia(IIliga) zagra sparing z Nielbą Wągrowiec (El liga). Niedawno, bo w grudniu ub. roku hala w Ustce tętniła życiem w ramach futsalowych mistrzostw Polski U-13 (migawka z tej imprezy). Teraz też zapowiadają się spore emocje w turnieju Wzmocnienia usteckiego Jantara Piłka nożna Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl wiośnie bardzo poważnie myśli ustecki Jantar, który będzie chciał odbić się od dna tabeli utrzymać się w IV lidze. W tym celu działacze wzmacniają szeregi jantarowskiej ekipy. Do Ustki przybyli dwaj bardzo znani piłkarze: obrońca Michał Szałek i Łukasz Stasiak (obaj ostatnio reprezentowali GKS Przodkowo). Dyrektorem sportowym Jantara został Mirosław Iwan, były szkoleniowiec seniorów. Będą jeszcze kolejne ruchy. Od lewej Marcin Rymarz (prezes Jantara) w towarzystwie napastnika Łukasza Stasiaka zaraz po podpisaniu umowy. Wreszcie będzie miał kto strzelać gole dla usteckiej drużyny magazyn KUCHNIA KRZYŻÓWKA PORADY GWIAZDY Bezpłatny dodatek do gazety. Sobota, 16 stycznia 2021 r. Czy na odległość da się wytworzyć I z wnukami Bożena Dykiel Zdrowe słodkości dla babci idziadka 02 rodzinny druga strona Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 Gabriela Jelonek redaktor prowadząca Magazyn Rodzinny gabiieia.jelonek@pdskapress.pl AZYL U BABCI I DZIADKA. TU MOŻNA WIĘCEJ! Komentarz Wizyty u dziadków zawsze wspominam z rozrzewnieniem. Wizyty u nich zawsze były jak podróż do świata wolności, gdzie można znacznie więcej niż w domu. Choć z dzisiejszej perspektywy wydaje się to śmieszne, to wówczas możliwość późnego chodzenia spać, jedzenia słodyczy i ulubionych potraw (pierogów!), jakie tylko sobie wymarzę, czy chociażby malowania paznokci, to było coś. Śmieszy mnie to, bo choć wówczas moi rodzice byli wszystkiemu przeciwni, dzisiaj ze swoją wnuczką postępują dokładnie tak samo, jak moi dziadkowie z nami. Czasem można dostrzec, że rozpieszczanie wnucząt to sens życia wielu seniorów. Może nawet pozytywny element zwykłej codzienności, bo dzieci potrafią zaskoczyć każdego. Teraz zabrano im tę radość. W dobie pandemii, gdy kontakt z seniorami jest ograniczony, postarajmy się, aby zadbać o wspólne więzi. Nawet jeśli dzieli nas duża odległość lub nie chcemy się ze względów zdrowotnych spotykać z dziadkami, pamiętajmy, że kontakt można nawiązywać na różne sposoby. W czasach, gdy internet nie był powszechny, a moja babcia mieszkała na drugim końcu Polski, rodzice namówili mnie, żebym napisała swój pierwszy list. Ledwo umiałam składać literki, ale do dzisiaj pamiętam, jak mama zabrała mnie na pocztę, pomogła wypisać kopertę i pozwoliła samodzielnie kupić i przykleić znaczek. Babcia ten list trzyma do dzisiaj, jako największą pamiątkę. Ja z kolei wspominam pisanie go jako wielkie wydarzenie. Może taka forma kontaktu będzie odpowiadała Waszym dzieciom, bo będą mogły spróbować czegoś nowego? W końcu dziś ze świecą szukać tych, którzy jeszcze wysyłają listy, kartki z życzeniami czy pocztówki. Z sentymentem natomiast podchodzą do nich seniorzy. Życzę radości babciom i dziadkom! Babcia i dziadek to prawdziwy skarb dla dzieci. Powiernicy smutków i tajemnic Babcia osoby bliskie sercu, encyklopedie dobrych pomysłów i wiedzy o tym jak było kiedyś. Często to jedne z najważniejszych postaci w życiu dziecka. I z tego punktu widzenia wyszła Małgorzata Swędrowska, autorka książki „Moja babcia, mój dziadek". Ilustracje, dzięki którym dorośli wrócą wspomnieniami do lat dzieciństwa, a dzieci uśmiechną się na widok postaci, stworzyła Joanna Bartosik. Książka dedykowana jest najmłodszym czytelnikom, dzieci od trzeciego roku życia docenią krótkie, zabawne zdania, wesołe ilustracje i dobór sytuacji. Dorosły, jak podkreśla wydawca, znajdzie przy lektorze chwilę zastanowienia między wierszami, w metaforach i wieloznacznościach. No bo każdy z członków rodziny może inaczej zinterpretować na przykład zdanie „Dziadek lata razem z ptakami. Babcia błyszczy między gwiazdami" (dodając do tego ilustrację). Starsze dzieci docenią książkę również przy okazji nauki czytania. Proste zdania nie powinny sprawić młodym czytelnikom problemów. Jak mówi Małgorzata Swędrowska: - Babcia i dziadek to ważne postaci w życiu dziecka. Zdarza się, że mają więcej czasu, uważności i czułości niż rodzice. Bywa też tak, że są zabiegani, uwikłani w choroby, czują niemoc i bezradność. Z jednej strony to dziadkowie dają dziecku siebie, ale i dziecko może być dla swoich dziadków niezwykłym „lekarstwem" i mocą napędową do życia. Swędrowska jest także autorką książek „Moja mama mój tata", „Elementarz w podskokach", „Złap uwagę swojego ucznia", „Oddawaj, to moje! Konflikty i agresja w przedszkolu", „Koziołki, rury i czarcie ogony". Jest trenerką i popularyzatorką literatury dziecięcej na licznych warsztatach dla nauczycieli, bibliotekarzy i rodziców. Twórcą koncepcji czytania wrażeniowego, czyli „smakowania" literatury wszelkimi zmysłami w grupie dzieci przedszkolnych i wczesnoszkolnych. Wspólne czytanie wzmacnia więzi dzieci i dziadków! (kj) Rola babci jest dużo bardziej komfortowa niż mamy. Wprawdzie tego nie robię, ale jeśli nie chcę bawić się z wnukiem, mogę odmówić. Bożena Dykiel, aktorka Film „Dwaj bracia" to wzruszające kino familijne produkcji francusko-brytyjskiej. Ludzie są tu postaciami pobocznymi, a główne role należą do dwóch tygrysów - rozdzielonych wdzie-ciństwie braci. Film został dostrzeżony przez Francuską Akademię Sztuki i Techniki Filmowej. Otrzymał Cezara zamontaż i nominację do tej nagrody za zdjęcia Jean-Marie Dreujou. Akcja jakiego filmu rozgrywa się w latach20. XX wieku. W Kambodży rodzą się dwa tygrysy o zupełnie odmiennych charakterach. Nieśmiały Sangha jest przeciwieństwem odważnego Kumała. Bracia dorastają w spokoju do momentu, aż w dżungli zjawiają się członkowie ekspedycji Aidana McRory'ego. Przybyli do dżungli ludzie wyczuwają w pobliżu obozowiska obecność tygrysów. Matce udaje się uciec wraz z Sanghą, ale Kumał uciekł w ślad za ojcem. Niestety, stał się świadkiem jego śmierci. Aidan zabiera małego Kumała i sprzedaje go do cyrku. Tymczasem Sangha zostaje rozdzielony z matką i po wielu przygodach zostaje pupilem syna gubernatora, kilkuletniego Raoula. Kiedy jednak atakuje psa swoich gospodarzy, trafia do menażerii pewnego księcia. Oba tygrysy żyją w trudnych warunkachi stają się agresywne. Sangha jest szkolony do walk. Pewnego dnia książę postanawia zorganizować walkę Kumała i Sanghi. Dwaj bracia spotykają się na arenie. Film można zobaczyć w sobotę o godz. 10.45 w TV4. (gj) „Dawno temu w trawie" to amerykański film animowany z 1998roku. Jego reżyserem jest John Lasseter. Twórców filmu zainspirowała bajka Ezopa pod tytułem „Mrówka i konik polny". Osoby odpowiedzialne za nagrodzony Oscarem film „Toy Story" w trzy lata po zrealizowaniu doskonałej komputerowo animacji znalazły wreszcie temat, który pozwoliłby na pełniejsze wykorzystanie animacji komputerowej. Wśród aktorów, którzy wzięli udział wpolskiej wersji językowej, warto wymienić m.in. Tomasza Bednarka, Pawła Szczęsnego i Magdalenę Wójcik. Akcja „Dawno temu w trawie" przenosi widza do świata owadów. Na pewnej małej wyspie żyją pracujące w pocie czoła mrówki. Każdego roku pod koniec lata napada na nie gang koników polnych. Dowodzi nimi okrutny i bezlitosny Hopper. Grupa kradnie mrówkom część ich zapasów, utrudniając im gromadzenie prowiantu na zimę. Któregoś dnia bohater „Dawno temu w trawie" imieniem Flik przypadkowo niszczy całe zapasy, dzięki czemu uniemożliwia grupie dowodzonej przez Hoppera możliwość kolejnej kradzieży. Flik decyduje się opuścić wyspę, aby nie dopuścić do eskalacji konfliktu i po to, aby sprowadzić pomoc. Trafia na wysypisko śmieci, gdzie poznaje wiele stworzeń. Namawia m.in. bezrobotne karaluchy, aby pomogły mu w walce z prześladowcami. Emisja w niedzielę o godz. 8.05 w telewizji Polsat. (GJ) POSŁUCHAJ PODCASTU Babcie i dziadkowie rozpieszczają wnuki, ale też się bawią Polecamy podcasty, których posłuchasz na smartfonie i laptopie Słuchanie podcastów to świetne rozwiązanie dla tych, którzy dużo czasu spędzają w samochodzie czy lubią mieć na uszach słuchawki, uprawiając sport. To nic innego jak audycje w formie online, które dzisiaj zyskują na popularności. Możnasłuchać na smartfonie czy komputerze, kiedy tylko chcemy. Podcasty tworzą zarówno profesjonaliści, jak i amatorzy. Specjalnie dla Was wybieramy te, które warte są posłuchania oraz dostępne są za darmo. Zbliża się dzień Babci i Dziadka, a tematem wydania jest tworzenie z nimi więzi. W czasie pandemii spotkania z seniorami są utrudnione lub ograniczone do minimum. Przez to trudno, aby wnuki i dziadkowie nawiązywali tradycyjną więź. Przedstawiamy przegląd najciekawszych nagrań o tej tematyce. Podcastem wartym uwagi jest „PorannaMelisa" Zuzanny Wędłowskiej. To cykl nagrań o żywieniu dzieci. Autorka rozmawia o pozytywnym żywieniu dzieci, zaufaniu i szukaniu rozwiązań trudnych problemów żywieniowych w szacunku dla dziecka i rodzica. W 71. odcinku rozmawia o dziadkach i słodyczach. A raczej o tym, o czym często wspominają rodzice, czyli o dziadkach i bliskich, którzy przynoszą Waszym dzieciom słodycze, mimo że prosicie, by tego nie robili. Posłuchaj nagrania, aby dowiedzieć się, co zrobić, kiedy dziadkowie nie słuchają naszych próśb o nieprzynoszenie słodyczy i jak radzić sobie z komentarzami o „zabieraniu dzieciństwa", bo nie podajesz słodyczy. Aż wreszcie, co zrobić, kiedy rozmowy nie przynoszą skutku? Jeśli lubicie seriale, koniecznie sięgnijcie po podcast „Szkoda czasu na złe seriale" Zuzanny Piechowicz i Anny Piekutowskiej. Odcinek 79. pt.: „Najlepsze babcie i dziadkowie w świecie seriali. O „Grace i Frankie" i „The Kominsky Method", pokazuje seniorów -ale nie, albo przynajmniej: nie przede wszystkim jako babcie i dziadków, popijających w ciepłym fotelu herbatkę i dobrotliwie gładzących po czupryn-kach wnuki. Ci seniorzy Was zainspirują! Czego autorom polskich seriali, a przede wszystkim ich widzom, gorąco życzymy. (GJ) Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 rodzinny temat dnia 03 Dziadkowie to rodzinni historycy Kontakt między pokoleniowy jest niezbędny dia każdej rodziny. Wnukowie, rodzice i sami dziadkowie więcej na nim zyskują, niż tracą. Dzisiaj, by dbać o relacje rodzinne przez internet, wystarczy odrobina wyobraźni. Więzi rodzinne Anastazja Bezduszna a.bezduszna@glo5.com Dobrze znane angielskie przysłowie mówi: do wychowania jednego dziecka potrzeba całej wioski. Nie chodzi, oczywiście, o to, by dziecko -jak kukułka podrzucać, to do jednej chaty, to do drugiej. To przysłowie przypomina nam. że dziecko potrzebuje opieki nie tylko mamy i taty. ale także innych kochających go ludzi. Itak, tradycją się stało, że najważniejsze miejsce w tej „wiosce" zajmują zazwyczaj dziadkowie. W 2012 roku naukowcy z uniwersytetów w Sydney i Utah zbadali czynniki wpływające na wzrost średniej długości życia człowieka. Wyniki ichba-dań (opublikowane w czasopiśmie Proceedings of the Royal Society) pokazały, że to właśnie opieka starszego pokolenia nad dziećmi pozwoliłaludzkości ewoluować, zwiększyć rozmiar mózgu i przedłużyć życie. Dzieci, które spędzają czas z dziadkami, lepiej radzą sobie z kreatywnymi zadaniami i łatwiej radzą sobie ze stresem. Dla starszego pokolenia bardzo korzystna jest również komunikacja z dziećmi. Naukowcy twierdzą, że babcie, które spędzają z wnukami od jednego do pięciu dni w tygodniu, dłużej zachowują dobrą pamięć i jasność umysłu. Ponadto osoby starsze, które zajmują się wnukami, są mniej narażone na depresję i żyją dłużej. Mój tata, kiedy urodziłam dziecko, jakby bał się do niego podchodzić. Później trochę się rozluźnił, ale nie był zbyt aktywny. Wszystko się zmieniło, kiedy poszedł na emeryturę - mówi Joanna, matka sześcioletniej Wioletty. - Tak bardzo potrzebował się kimś lub czymś zająć, że cały swój czas poświęcał wnuczce. Teraz, dzięki niemu, mam prawdziwą małą „wędkarkę" w domu - opowiada. Bezwarunkowa miłość Nie trzeba być naukowcem, by zobaczyć, ile kochający dziadkowie mogą dać swoim wnukom. Naleśniki babuni, łowienie ryb z dziadkiem, wspólne wakacje na wsi - to najcenniejsze chwile dzieciństwa i wspomnienia, których życzymy naszym pociechom. Wnukowie, podobnie jak i dziadkowie potrzebują siebie nawzajem - tłumaczy Pielęgnowane relacje między pokoleniami przetrwają nawet epidemię czy dużą odległość prof. UAM dr hab. Anna Michalska, socjolog. - Rolę dziadków w życiu wnuków nazwałabym ponadczasową. Nie jest ona przypisana do żadnej epoki. Nawet jeżeli wziąć pod uwagę postęp technologiczny, to niezależnie od rodzaju kontaktu, dziadkowie dla wnuków będą pełnić te same funkcje. Są pocieszycielami, przyjaciółmi, historykami rodziny. W sytuacjach konfliktowych i trudnych mogą też być arbitrami, negocjatorami -tłumaczy socjolog. I dodaje: - Dziadkowie, kiedy są z wnukami, czują, że są potrzebni, widzą żywą reakcję dziecka i razem z nim mogą się cieszyć z jego sukcesów. Uświadomiwszy sobie błędy popełniane w rodzicielstwie z własnymi dziećmi, stają się bardziej doświadczeni i starają się nie powtarzać ich wobec wnuków. Co więcej, nie muszą już nikogo wychowywać. Ta rola spoczywa na rodzicach. A oni mogą przekazać całe swoje ciepło najmłodszemu pokoleniu. A nawet je rozpieszczać - dodaje socjolog. Naukowcy zauważyli, że dzieci, którym dziadkowie poświęcają więcej uwagi, rozwijają się w sposób bardziej naturalny. Babcie i dziadkowie zazwyczaj mają więcej czasu, więc praktycznie nie odmawiają dziecku zabawy lub pójścia na spacer. Dziadkowie, w odróżnieniu od rodziców, częściej zgadzają się z opinią dziecka, starają się je zadowolić, czasem nawet rozpieszczają. Moja mama ciągle kupuję moim dzieciom słodycze. Nic nie mogę z tym zrobić. Dzięki dobrym relacjom z córką, wiem, że to jest ich sekret i nawet znam miejsce, gdzie chowają te cukierki. Na moje prośby, by dawać dzieciom mniej słodkości, mama odpowiada, że tak bardzo kocha wnuczęta, że nie może im odmówić żadnej przyjemności - mówi Aleksandra, która ma dwójkę dzieci w wieku wczes-noszkolnym. Dziadkowie na odległość Dzieci czują od dziadków ciepło i bezinteresowność. Ufają swojej babci, często dzielą się z dziadkiem swoimi sekretami i przemyśleniami na różne, ważne dla nich, tematy. Poczucie zaufania i zrozumienia uspokaja dziecko, czuje się przez dziadków chronione, ibardziej otwarte na otaczający je świat. Jednak w dobie korona-wirusa, kiedy prawdziwy kontakt jest ograniczony, wielu rodzinom trudno utrzymać od- powiednie relacje między wnukami a dziadkami. Dziecko ma zdalne lekcje w szkole. I tak spędza dużo czasu przy komputerze. Nie chcę go męczyć jeszcze rozmowami z dziadkami przez internet - mówi Damian, ojciec dziesięcioletniego Adama. Czy słusznie? Na pytanie, co robi w wolny czasie syn, pan Damian odpowiedział, że ogląda serial. I takich przypadków, sytuacji jest więcej. Często rodzice, jak i dziadkowie nie mają po prostu pomysłów na kontakt lub nie są w stanie go zrealizować na odległość. Jednak naukowcy twierdzą, że - niezależnie od formy relacji - więź między dziadkami i wnukami się nie zmienia. Nieważne, czy relacje są bezpośrednie czy pośrednie -korzyści czerpią z nich wszystkie trzy strony: tak dziadkowie i wnuki, jak i sami rodzice -mówi prof. Anna Michalska. Ci ostatni, będąc pomostem między dziadkami i wnukami, pokazują swoim dzieciom, jak odczytywać potrzeby, jak należy być cierpliwym i pomagać starszemu pokoleniu. Później, kiedy ich dzieci staną się rodzicami, będą mogły liczyć na podobne zachowanie w stosunku do siebie. Z korzyści „tu i teraz" na pewno największą zaletą jest to, że dziadkowie mogą pełnić rolę „internetowych niań". Podczas gdy tata jest zajęty pracą, to dziadek pomaga wnukom w kształtowaniu prawidłowego wyobrażenia o roli mężczyzny w rodzinie. Moje dziecko lubi czytać książki z babcią. Teraz, kiedy nie mogą zbyt często się widywać, moja mama zaczęła czytać mu podczas rozmów z wideo. Pokazuję obrazki z książki, mówi różnymi głosami. Ustawiając telefon z babcią przed synkiem, mam możliwość zjeść obiad, czy rozwiesić pranie spokojnie - mówi Monika, mama pięcioletniego Roberta. - Z kolei mój dziadek, kiedy cała rodzina już nie miała do mnie cierpliwości, w jeden dzień nauczył mnie czytać -dodaje. Wielu rodziców mówi, że dzieci potrzebują takich kontaktów nie mniej niż dziadkowie. Czasami nawet żądają wykonania telefonu do babci. -Dla tych młodszych, szczególnie w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym te relacje są szczególnie ważne. Przez nich dziadkowie traktowani są w kategorii wartości. Dzieci często chwalą się wśród rówieśników tym, jakiego dziadka czy jaką babcie mają i co ich dziadkowie potrafią -mówi prof. Anna Michalska. Jak zatem postarać się nie stracić tego międzypokolenio-wego kontaktu? By dziadkowie mogli owocnie komunikować z wnukami i uczestniczyć w ich życiu, wystarczy znaleźć wspólne zainteresowania. Wykorzystać najnowsze technologie Wielu dziadków ma dostęp do intemetu. Daje on dziesiątki możliwości komunikacji. Nie warto ograniczać się do ro-zmów przez Skype. Możemy wysłać starszemu pokoleniu zdjęcie pracy dziecka, a babcia może nagrać film z odpowiedzią na temat tego, jak piecze swój placek drożdżowy z kru-szonką. Dziadek może wymyślić bajkę i nagrać ją na dyktafon. A najmłodsi mogą do tej historii stworzyć filmik. Starsze dzieci mogą nauczyć dziadków, jak obsługiwać różnego rodzaju platformy internetowe, nawet robić zakupy online. Są też aplikacje, które pozwalają wchodzić w interakcje online - chociażby rysować jednocześnie na ekranie. Ze starszymi wnukami można też grać w gry komputerowe online. Stwórzcie album rodzinny W takim albumie, wirtualnym czy papierowym (ten zawsze warto zeskanować na pamiątkę) można wkleić zdjęcia i dokumenty związane z wydarzeniami minionych lat, napisać kilka historii o pradziadku, który przeżył wojnę. Albo zabawną opowieść o tym, jak babcia w młodości występowała w amatorskim teatrze, ze zdjęciami i zachowanym plakatem. Te historie pozostaną z wnukami na całe życie i będą dla nich bardzo cenne. Tworzenie rytuałów Poprośmy babcię i wnuka, aby co wieczór patrzyli na księżyc otej samej porze. W tym momencie poczują szczególne połączenie. Można też zaplanować wideokonferencję z cyklu „5 minut aktywności", gdzie pod ulubioną piosenkę potańczą lub wykonają kilka prostych ćwiczeń. - Stworzyliśmy zabawę w pytania. Dzieci codziennie dzwonią do dziadków ipytająjaktobyło, kiedy nie było intemetu. Dziadkowie z koleibardzo lubią powspominać te dawne czasy - mówi Maria, mama Alicji i Mikołaja. Pamiętajmy, że epidemia koronawirusa nie powinna być powodem do utrudniania relacji z najbliższymi. ©® 04 Glos Dziennik Pomorza Sobotaniedziela, 16-17.01.2021 robi dla wnuków naleśniki i przetwory Dzisiai 16! Większą wartością zaniedbała domu babcia. Polska aktorka filmowa, telewizyjna i teatralna. Urodziła się w1948 roku w Grabowie. Wychowywała się w Warszawie, gdzie skończyła szkołę podstawową i średnią. Potem studiowała aktorstwo na stołecznej PWST. W latach1970-1972występowała w Studenckim Teatrze Satyryków, a w latach 1972-1985w Teatrze Narodowym, gdzie stworzyła wybitne kreacje w „Balladynie", „Panu Tadeuszu" czy „Szkole żon". Dla kina odkrył ją Andrzej Wajda w „Weselu". Potem oglądaliśmy ją wjego .Ziemi obiecanej",,Smudze cienia", „Człowieku z żelaza" i „Wielkim Tygodniu". Grała też u Jerzego Antczaka, Krzysztofa Zanussiego czy Andrzeja Barańskiego. Wielką sympatię widzów zdobyła dzięki serialom „Czterdziestolatek", .Alternatywy 4" czy „Dom". Od2003 roku występuje w telenoweli „Na Wspólnej". Kilka lat temu przeszła poważną operację serca. Jest żoną Ryszarda Kirejczyka, wieloletniego prezesa Związku Autorów i Producentów Audiowizualnych. Mają dwie córki i czworo wnucząt. z niej wychodzić. Studenci ciągle coś wymyślali - a ona razem z nimi. Trafiła najpierw do Studenckiego Teatru Satyryków, gdzie rozwija swój komediowy talent, co przydało jej się w późniejszych latach. Tam wypatrzył ją Andrzej Wajda i zaproponował rolę w „Weselu". Potem pojawiła się u mistrza polskiego kina w „Ziemi obiecanej". Do dziś to jej ulubione role. Wokół mnie były same gwiazdy, sami „topowi" aktorzy, więc Wajda nie mówił mi nic innego, jak tylko to, bym przyglądała się temu, co oni robią, bo w tym jest cała nauka. Mówił, że to, co jest zapisane w scenariuszu, w tekście, stanowi tylko jedną trzecią tego, co aktor może wyrazić grając rolę i że to, co sobie aktor wymyśli wokół tekstu roli, tworzy jej pozostałe dwie trzecie - opowiada w „Trybunie". W tym samym czasie grała w Teatrze Narodowym. Miała tam okazję spotkać się z Adamem Hanuszkiewiczem. Ten odważny i pomysłowy reżyser zasłynął z niekonwencjonalnych inscenizacji rodzimej klasyki. Kiedy wystawił „Balladynę", Bożena jako Goplana wjeżdżała na scenę na... motocyklu Honda. Krytyka rozdzierała szaty, ale widzowie walili na spektakl drzwiami i oknami, tak że trzeba go było grać aż ponad pięćset razy. Filmowe i teatralne sukcesy sprawiły, że Bożena zaczęła bywać na warszawskich salonach. Tam poznała wysoko postawionego pracownika ambasady RFN. Zwróciła na to uwagę Służba Bezpieczeństwa - i zaprosiła ją na rozmowę, podczas której"padła propozycja tajnej współpracy. Aktorka odmówiła. Esbecy nie chcieli jednak dać jej spokoju. Mimo próśb i gróźb nie udało im się jednak zmusić Bożeny do donoszenia na kolegę. W1976 roku aktorka dostała angaż do filmu „Ognie są jeszcze żywe", opowiada- jącego o miłości Polki i Japończyka. Podczas zdjęć w Paryżu poznała na planie kierownika produkcji - Ryszarda Kirejczyka. Miała wcześniej kilku chłopaków, ale jak sama potem opowiadała, tym razem zapaliło jej się zielone światełko: „O, z tym facetem mogłabym mieć dzieci". I tak też się stało: najpierw był ślub, a potem na świat przyszły dwie córki pary - Marysia i Zosia. mężu do dzisiaj mówi „pan Rysiu". Ujął mnie niebywałym spokojem, inteligencją ogromną dbałością o mnie. Czułam, że nie udaje, że jest szczery, kiedy mnie przytula, kiedy ze mną rozmawia. Bardzo szybko zorientowaliśmy się, że udało nam się siebie odnaleźć. Nigdy się ze sobą nie nudziliśmy i nie nudzimy. Zawsze mamy o czym rozmawiać i lubimy razem spędzać czas. Nie potrzebujemy od siebie odpoczywać - wyznaje w serwisie Poradnia.pl. W przeciwieństwo do wielu swych koleżanek po fachu, mimo że miała dużo obowiązków zawodowych, nigdy nie zaniedbała rodziny. W jej domu zawsze jest czysto i pięknie pachnie różnymi kulinarnymi specjałami. Codziennie sama przygotowuje obiad, który zjada z mężem przy stole z eleganckim obrusem i kwiatami. Sama pierze i prasuje, a przy tym ma jeszcze czas na ćwiczenia, które sprawiają, że mimo upływu lat jest atrakcyjną kobietą. Jeśli dba się o siebie, to wygląda się dobrze. Nie wolno się zapuścić, to niestosowne. Trzeba o siebie dbać w każdym wieku. I w każdym być atrakcyjną. Jeżeli ja po 35 latach związku wciąż jestem atrakcyjna dla swojego męża - a jestem! - to znaczy, że można. I nie mam mu za złe, że się ogląda za ładnymi, młodymi dziewczynami, bo gdyby było inaczej, to by znaczyło, że jest chory. A tak wiem, że ciągle jest normalnym facetem - śmieje się w „Gali". ©® Paweł GzyI p.gzyl@gk.pl zęsto zdarza się, że aktorki narzekają, kiedy wkraczają w dojrzały wiek i otrzymują ^niii^ propozycje ról babć. Tymczasem nie ona -z radością gra Marię Ziębę w „Na Wspólnej" już prawie dwadzieścia lat. Być może dlatego, że sama jest babcią i ma czworo wnucząt: dwie dziewczynki i dwóch chłopców. Dlatego jej serialowa babcia jest taka jak ona w prywatnym życiu: ciepła, wyrozumiała i kochająca. Kiedy wnuczęta pojawiają się w jej domu, od razu wołają, żeby babcia smażyła naleśniki, bo nikt nie potrafi zrobić takich pysznych jak ona. To dla nich robi co roku słodkie przetwory. Rola babci jest dużo bardziej komfortowa niż mamy. Wprawdzie tego nie robię, ale jeśli nie chce mi się bawić z wnukiem, teoretycznie mogę odmówić. Będąc mamą, nie mogłam sobie na to pozwolić. Dla wnuków mam więcej czasu i chcę go dobrze wykorzystywać, bo wiem, że nic nie jest wieczne i dane na zawsze. Dlatego staram się smakować życie bez względu na to, czy jestem w domu z dziećmi i wnukami, czy na wakacjach - mówi w serwisie Poradnia.pl. Jej rodzice poznali się w czasie wojny. Tata był krakusem, a mama pochodziła z Kresów. Mama wcześnie owdowiała i miała już dwoje dzieci, ale niezwykła uroda sprawiła, że cieszyła się ciągłym wzięciem. Bożena przyszła na świat w Grabowie, gdzie mieszkała jej babcia. Potem jednak wychowywała się z przyrodnim rodzeństwem w Warszawie w kamienicy przy ulicy Spacerowej. Dzieciństwo miała biedne, ale wspomina je z wielkim sentymentem. Dobrze pamiętam smak cukierków z mojego dzieciństwa. Kupowało się je w ma- JeślS dba się o siebie, to wygląda się dobrze. Nie wolno się zapuścić, to niestosowne. Trzeba o siebie dbać w każdym wieku. I w każdym być atrakcyjną. lutkim sklepiku spożywczym, który mieścił się w suterenie po drugiej stronie ulicy. Rodzice po wypłacie dawali mi parę groszy i ja kupowałam za nie cukierki z mąki kartoflanej z dużą ilością cukru, z kolorowymi paskami. Musiały być ohydne. Ale wtedy smakowały najlepiej na świecie - opowiada w „Gazecie Wyborczej". Bożena miała bliską koleżankę Hanię. Obie dziewczynki całe dnie spędzały na podwórku. Same robiły sobie lalki ze szmatek i pajacyki z kasztanów. Najbardziej jednak lubiły występy przed mieszkańcami kamienicy: tańczyły i śpiewały, a dorośli przynosili im różne smakołyki w podziękowaniu. Kiedy były głodne - prosiły mamy o swój ulubiony przysmak: chleb ze śmietaną i cukrem. Nic dziwnego, że Bożena już w podstawówce zaczęła występować w szkolnym tea- trze. Potem w liceum trafiła na wybitną polonistkę. Teresa Wiśniewska kochała teatr -i zabierała swoje uczennice na najważniejsze przedstawienia w stolicy. W efekcie po maturze Bożena zdecydowała się zdawać do szkoły teatralnej. Ciocia uszyła jej kostium, mama zdobyła gdzieś eleganckie buty - i powiodło się. Szkoła aktorska była dla niej zupełnie innym światem, dlatego wręcz nie chciała Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 rodzinny mim 05 OWSIANE CRUMBLE NIEMA ŚWIĘTOWANIA BEZ PYSZNEGO DESERU Osłódźmy babciom i dziadkom ich coroczne święta czenia, szczypta sofi. 130 ml mleka, 2ją[ka. 2 łyżki miodu, łyżeczka ekstraktu z wanilii, 2 łyżki oleju roślinnego, tłuszcz do smażenia (np. olej kokosowy rafinowany lub rzepakowy), owoce do dekoracji, miód Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i solą. W oddzielnym naczyniu wymieszać mleko, jajka, olej, ekstrakt z wanilii i miód. Dodać szpinak i dokładnie zmiksować. Następnie połączyć suche skład-niia z mokrymi. Mieszać do uzyskania jednolitej gładkiej masy. Nakładać łyżką małe porcje ciasta na rozgrzaną patelnię cienko pokrytą tłuszczem. Po pojawieniu się bąbelków na cieście obrócić na drugą stronę. Serwować ze świeżymi owocami i miodem. (www.eisberg.pl) BEZY MASCARPONE Z OWOCAMI 8 białek, szczypta soli, 40 dag cukru. 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej, 2 łyżeczki soku z cytryny, 500ml śmietany 30%, 50 dag serka mascarpone, świeże lub rozmrożone owoce Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną masę. Stopniowo (to bardzo ważne) dodawać po łyżce cukru do powstania gładkiej błyszczącej masy. Następnie dodać cytrynę i mąkę, delikatnie mieszając łyżką. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Nałożyć białka łyżką, formując koła o średnicy ok. 10 cm. Do rozgrzanego do 150 stopni C piekarnika (góra-dół bez termoobiegu) włożyć bezy, po czym po 2 minutach zmniejszyć temperaturę do 120 stopni C. Piec ok. 80-90 minut aż do lekkiego zarumienienia. Na koniec ubić kre-mówkę. Stopniowo dodawać po 1 łyżce mascarpone. Na ostudzone bezy wyłożyć masę mascarpone i udekorować owocami. (Solgaz) KREM MASCARPONE Z RÓŻANĄ KONFITURĄ 300Śmietanki 36%.3łyżki cukru pudru. 1 łyżeczka cukru waniliowego (lub kilka kropli natu- Milena Kochanowska m.kochariowska@glos.com awetjeślinieuda nam się w tym roku spędzić Dnia Babci i Dnia Dziadka razem z naszymi dziadkami, wraz z życzeniami i upominkami możemy zawieźć im dania, które specjalnie dla nich przygotowaliśmy. Świętowanie trudno zaś sobie wyobrazić bez słodkich deserów, mniej lub bardziej zdrowych do wyboru. Oto kilka inspiracji. Jaglane rafaello to deser bardzo prosty, mogą go więc zrobić samodzielnie nawet najmłodsze wnuczęta. Do ulepienia kokosowych kuleczek niezbędne są: ugotowana kasza jaglana, daktyle, migdały, łyżeczka oleju kokosowego i wiórki kokosowe. Kaszę jaglaną mieszamy z namoczonymi we wrzątku daktylami oraz migdałami, a następnie całość blendujemy aż powstanie masa o jednolitej konsystencji. Lepimy z niej kulki wielkości orzecha włoskiego, które obta-czamy w wiórkach kokosowych. Warto je schłodzić, bo wówczas stężeją. Znakomitą alternatywą dla mąki jest kasza jaglana. Do przygotowania z niej zdrowej i smacznej tarty potrzebne są: kasza jaglana, banan, jajko, łyżka oleju kokosowego, 2 łyżki cukru pudru oraz szczypta soli. To, co może tartę ozdobić, zależy od kreatywności wnuków. Mogą to być owoce z bitą śmietaną lub galaretka albo polewa z gorzkiej czekolady ozdobiona daktylami i migdałami. 1222221 90g szpinaku młodego, 140g mąki, 15 łyżeczki proszku do pieralnego ekstraktu wanilii, 150 g serka mascarpone. 150gchałwy kakaowej. 6 łyżeczek konfitury różanej. 1 pomarańcza Dobrze schłodzoną śmietankę ubić na sztywno z cukrem pudrem i wanilią. Dodać serek mascarpone, połowę pokruszonej chałwy i wymieszać. Na spód pucharków do deserów wyłożyć po łyżeczce konfitury różanej, a potem wcześniej przygotowany krem. Posypać pozostałą pokruszoną chałwą i udekorować cząstkami pomarańczy. (www.piatni-ca.com.pl) 1 opakowanie owsianego musli, 2 łyżki roztopionego masła, 6ły-żek miodu, 2 łyżki soku z cytryny, drobne owoce Musli wymieszać z masłem i 3 łyżkami miodu. Owoce wymieszać z pozostałym miodem i sokiem z cytryny. Całość umieścić w żaroodpornym naczyniu i przykryć mieszanką musli. Crumble zapiekać w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez 20-30 minut, (www.ocelio.pl) rodzinny kuchnia Co na pewno powinno się znaleźć w diecie naszych dziadków? Te produkty po prostu trzeba włączyć do codziennego menu Waizywa strączkowe (bób, ciecierzyca, soczewica czy fasola), ale również pełnoziamiste pieczywo,ryż czy kasza to znakomite źródło węglowodanów złożonych. Makrela, sardynki i łosoś, a także olej rzepakowy czy orzechy włoskie to źródło m.in. kwasów omega 3, które zapobiegają utracie pamięci i chorobie Alzhaimera. Gorzka czekolada, kakao, kasza gry-czanaijaglana oraz orzechy la- skowe są szczególnie bogate w magnez, który pozwala na przewodzenie impulsów nerwowych, a także chroni układ nerwowy. Pomidory mają dużą zawartość potasu, który wpływa pozytywnie na naczynia mózgowe. Warzywa te zawierają także likopen - przeciwutleniacz, stanowiący ochronę przed wolnymi rodnikami, które zagrażają mózgowi, przyczyniając się do występowania udarów. Brokuły oraz warzywa zielone są źródłem kwasu foliowego, który wspomaga produkcje noradrenaliny i serotoniny, dzięki którym ograniczony zostaje poziom stresu. Awokado to owoc zawierający szereg elementów pozytywnie wpływających na pracę mózgu. Należą do nich kwas foliowy i potas. To też bogate źródło witaminy K, wspomagającej pamięć, (miko) Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 3 garście roszponki 1 mała dynia piżmowa 50 g sera koziego dojrzewającego 200g grubej kaszy (na przykład pęczak, gryczana lub perłowa) 1 szalotka 2 ząbki czosnku 3 szklanki bulionu warzywnego garść pestek słonecznika garść migdałów oliwa sól. pieprz Dynię umyć, rozkroić na pół i wybrać pestki. Pokroić w dużą kostkę, skropić oliwą, doprawić solą i pieprzem. Ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem. Piec do miękkości - przez około 25-30 minut w piekarniku nagrzanym do200 st. C. Kaszę ugotować według instrukcji na opakowaniu, ostudzić. W ron-delku zeszklić szalotkę, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Po minucie wsypać kaszę, wlać bulion, gotować około 20 minut od czasu do czasu mieszając. Do gotowej kaszy dodać pokrojową w kostkę dynię. Całość posypać roszponką, pokrojonym w cienkie plasterki serem kozim dojrzewającym, migdałami oraz uprażonymi na suchej patelni pestkami słonecznika. (www.eisberg.pl) Kruche ciasto: 20 dkg mąki pszennej 10 dkg zimnego masła 1 jajko. 1/3 łyżeczki soli tłuszcz do wysmarowania formy Nadzienie: 1 duży brokuł 3 jajka ugotowane na twardo+2 jajka surowe 10 dkg sera gorgonzola 15 dkg boczku 18 dkg śmietany 18% sól, pieprz do smaku kiełki lub świeży szpinak do dekoracji Mąkę przesiej do miski, dodaj kawałki schłodzonego masła i posiekaj nożem. Dodaj jajko, sól, zagnieć dokładnie ciasto, uformuj w kulę, owiń folią i wstaw do lodówki na 30 minut. Rozwałkuj ciasto na placek i wyłóż do nasmarowanej tłuszczem formy. Uformuj wysokie brzegi, a całe ciasto podziurkuj dokładnie widelcem, aby się nie podnosiło. Wstaw ciasto do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i piecz 10-15 minut. Gotuj różyczki brokułu kilka minut. Boczek pokrój w drobną kostkę i przesmaż na patelni, aż wytopi się nadmiar tłuszczu, odsącz na jednorazowym ręczniku. Jajka ugotuj na twardo, obierz i pokrój w cząstki. Ser pokrój w plastry. Na upieczony spód wyłóż brokuł i boczek. Jajka roztrzep ze śmietaną, dopraw solą i pieprzem, wylej na wierzch tarty, ułóż plastry gorgonzoli i cząstki jajka. Piecz tartę przez ok. 30 minut. Ozdób świeżym szpinakiem, kiełkami (na przykład słonecznika). Doskonale smakuje na ciepło i zimno. (www.pekpol.pl) 200g kaszy pęczak 1 cebula drobno posiekana 1 garść suszonych grzybów namoczonych przez noc 1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę 2 łyżki masła 1 łyżka natki pietruszki drobno posiekana Ijajko 2łyżki bułki tartej 1 łyżka sosu sojowego 1 łyżka majeranku 1 kapusta pekińska 250 ml przecieru pomidorowego 250 ml bulionu lub wody sól i pieprz Kaszę ugotować w osobnej wodzie zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Grzyby drobno posiekać. Rozgrzać masło na patelni i przesmażyć na niej cebulkę z grzybami i czosnkiem. Dodać do pęczaku i wymieszać z natką pietruszki, jajkiem, bułką tartą, majerankiem, sosem sojowym, solą i pieprzem. Liście kapusty oddzielić i sparzyć we wrzątku aż będą miękkie. Gołąbki zawijać w liście i umieścić w zamykanym naczyniu żaroodpornym. Całość zalać przecierem pomidorowym i odrobiną bulionu. Wsadzić do piekarnika i dusić pod przykryciem w 180 st. C przez 45 minut (www.halina.eu) filet z łososia bez skóry 1 łyżeczka soli 1 łyżeczka cukru 1 torebka ryżu 4 kolory 1/2 awokado 1 mała czerwona cebulka 10 sztuk różnokolorowych pomidorków koktajlowych 1 ząbek czosnku kiełki słonecznika cytryna oliwazoliwek sól. pieprz Łososia równomiernie oprószyć z każdej strony cukrem i solą i odłożyć na talerzyk na 15 minut. Po tym czasie opłukać pod wodą i osuszyć na ręczniku kuchennym. Na patelni rozgrzać oliwę i smażyć łososia na średnim ogniu przez około 2-4 minut z każdej strony (w zależności od grubości). Ryż ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Cebulę pokroić w piórka, czosnek posiekać, pomidorki pokroić na mniejsze części, awokado pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać oliwę, przesmażyć szybko cebulę, dodać czosnek i smażyć jeszcze 1 minutę. Dodać pomidorki, awokado i ryż. Całość smażyć 2 minuty i ściągnąć z ognia. Doprawić solą i pieprzem, skropić sokiem z cytryny i podawać z łososiem oraz świeżymi kiełkami słonecznika. (www.britta.pl) Wybierzmy to. co naszym dziadkom będzie najbardziej smakowało. Tarta z brokułami, smaczna także na zimno? A może wegetariańskie gołąbki lub pyszna kasza? Przepisy mogą być również tylko inspiracją do stworzenia własnego dania Kasza z roszponką i pieczoną dynią Składniki: Tarta z brokułami, boczkiem i jajkiem Składniki: Gołąbki z kaszą pęczak i grzybami Składraki: Łosoś z awokado i ryżem 4 kolory Składniki: Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 PORADY Drzewko szczęścia uwielbia słonce i nie może stać w cieniu. Lepsze są dla niego okresowe susze niż nadmiar wody Drzewko szczęścia to popularna niegdyś, a dziś trochę zapomniana roślina doniczkowa o atrakcyjnych mięsistych liściach i drzewiastym pokroju. Inna jej nazwa to grubosz jajowaty. Jest to łatwy w uprawie sukulent z półpustynnnych terenów Afryki Południowej, gdzie osiąga rozmiary dużego krzewu. Mięsiste liście oraz gruby drewniejący pień służą mu do magazynowania wody, której potrafi zgromadzić bardzo dużo. Nie wymaga zatem częstego podlewania. Grubosz da się swobodnie formować. Nie lubi cienia, powinien stać na parapecie w pełnym słońcu, a nawet więcej - wymaga kilku godzin dziennie bezpośredniego nasłonecznienia. Lubi dość wysoką temperaturę w dzień, ale w nocy może być ona znacznie niższa, jednak powyżej 10 stopni. Podłoże powinno być luźne - najlepsza będzie specjalna mieszanka dla kaktusów i suku-lentów. W doniczce konieczny jest też dobry drenaż, (ag) ula Prymulki (pierwiosnki) symbolizują nadchodzącą wiosnę i na pewno sprawią naszej babci radość Prymulki (a właściwie pierwiosnki) to wdzięczne kwiaty doniczkowe, które wnoszą do naszych mieszkań powiew wiosny. Zimą i wczesną wiosną wybór prymulek w kwiaciarniach i sklepach jest ogromny. Można wybierać spośród prymulek o kwiatach pojedynczych albo podwójnych. Prymulki dostępne są w wielu kolorach: białym, żółtym, pomarańczowym, czerwonym, różowym, fioletowym, są też odmiany o kwiatach dwubarwnych. Prymulki uprawiane w doniczkach traktowane są jako rośliny jednorazowe. Należy wybierać rośliny w pełni kwitnienia, na których nie widać śladów pleśni - zarówno pod liśćmi, jak i na nierozwi-niętych pąkach. Przekwitnięte kwiatki trzeba usuwać, gdyż szybko się na nich rozwijają choroby grzybowe. Prymulki lubią miejsca chłodne i półcieniste. Im chłodniej w pokoju (ale bez przesady) tym będą dłużej kwitły. (ag) rodzinny ogród ROŚLINY MŁODOŚCI NASZYCH BABĆ Jakie rośliny doniczkowe królowały na parapetach okiennych i w salonach w pierwszej połowie ubiegłego wieku? 07 Okiem ogsimimlm Andrzej Gębarowski a.gebarowski@dziennik.lodz.pl ozna się założyć, że prawie każda babcia będzie zadowolona, jeśli na Dzień Babci (i Dziadka) zostanie obdarowana rośliną, którą pamięta z niezapomnianych lat swojej młodości. A zatem, co było modne przed 60,70,80 laty? Jakie rośliny doniczkowe królowały na parapetach okiennych i zdobiły okna za firankami? Oto one, zawsze młode. Aloes wymaga dużo światła, dlatego dobrze czuje się na parapecie okiennym. Latem możemy podziwiać jego żółte i dzwonkowate kwiaty, ale niewiele osób wie, że roślinę można też zmusić do kwitnienia zimą. Aby tego dokonać, powinniśmy na 4 do 5 tygodni przetrzymać ją w temperaturze około 10 °C. Aloes jest sukulentem, więc potrafi gromadzić wodę i nie trzeba go często podlewać. Od dawna wykorzystywany jest w dermatologii i kosmetyce, zawiera około 200 cennych dla zdrowia substancji. Olej aloesowy poprawia uk-rwienie skóry, nawilża i koi podrażnienia. Klasyka klasyki, czyli paprotka z gatunku Nephrolepis jest najpopularniejszą domową paprotką, znaną od XIX wieku. Jej gęste i soczyście zielone liście z pewnością zdobiły mieszkania wielu naszych babć. Początki jej kariery sięgają epoki wiktoriańskiej - podobno była ulubioną rośliną angielskiej królowej Wiktorii. Paprocie z tego gatunku potrzebują wilgoci, zarówno w powietrzu, jak i w podłożu. To nie oznacza, że lubią bezpośrednie zraszanie liści; chodzi raczej o wilgotność podłoża. Ziemia w doniczce powinna być stale wilgotna, nigdy jednak zbyt mokra. Nefrolepisy oczekują nieco więcej światła niż inne paprocie, ale zdecydowanie nie tolerują bezpośredniego nasłonecznienia. Paprotka -bo tak zwykle się o niej mówi - ma umiejętność pochłaniania szkodliwego formaldehydu z powietrza,wytwarza dużo tlenu, podnosi wilgotność, poprawia mikroklimat i ujemnie jonizuje powietrze, neutralizując promieniowanie Fiołek afrykański, inaczej zwany sępolią, to roślina doniczkowa o bardzo długim stażu emitowane przez komputer i telewizor. Asparagus, podobnie jak paprotka, lubi miejsce jasne, ale bez bezpośredniego nasłonecznienia. Podlewanie asparagusa powinno być częste i obfite, szczególnie w okresie letnim, kiedy roślina intensywnie wzrasta. Kilkadziesiąt lat temu, gdy lista roślin uprawianych w domu była o wiele krótsza niż obecnie, dużą popularnością cieszył się zwłaszcza asparagus pierzasty. Dzięki długim pędom pokrytym gęsto igiełkowatymi „listkami" tworzył w mieszkaniu (salonie!) masę bujnej zieleni. Fiołek afiykański, inaczej zwany sępolią, to również roślina doniczkowa o bardzo długim stażu. Ma kwiaty w przeróżnych kolorach (przeważnie fioletowych lub różowych), wystające ponad kryzą owłosionych, jajowatych, jakby aksamitnych listków. Lubi ciepłe, dobrze oświetlone stanowisko, choć kwitnie również w półcieniu. Trzeba mu zapewnić wysoką wilgotność powietrza oraz regularne podlewanie miękką wodą o temperaturze pokojowej. Podłoże powinno lekko przeschnąć pomiędzy podlewaniami. Nie można zraszać liści, gdyż szybko pokrywają się pleśnią. Fiołki afrykańskie rosną powoli, a ich pędy po kilku latach uprawy w domu ogała- cają się z dolnych liści. ©® WARTO WIEDZIEĆ ANGINKA NA LECZNICZE NAPARY Geranium, inaczej pelargonia o pachnących liściach, zwana również anginką, ma orzeźwiający zapach cytryny, wydzielający się zwłaszcza przy potarciu liści. Jest to roślina mało wymagająca, długowieczna, o szybkim wzroście. Geranium przez wieki cenione było za swoje właściwości lecznicze, z powodu których zyskało nazwę anginka. Babcie naszych babci chętnie wykorzystywały liście geranium do tego, by przygotowywać lecznicze napary pomagające w infekcjach dróg oddechowych. ZIMOWE OGRODY W zimowym ogrodzie wyróżniają się duże kępy rozchodników - ich brunatne baldachy skryły się teraz pod czapami śniegu... Zima w warzywniku iwsadzie Z zagonów warzywnych zebraliśmy już zapewne większość warzyw, zostawiając jedynie kapustę brukselską, pory oraz jarmuż, a także najbardziej odporne odmiany pietruszki korzeniowej i kępy pietruszki naciowej. Pory, jarmuż i pietruszkę naciową możemy zostawić nawet na całą zimę, przykrywając je w największe mrozy matami lub resztkami naci, ale tylko wtedy, gdy nie ma dostatecznie grubej „pie-rzynki" ze śniegu. W styczniu można pobielić wapnem pnie drzew owocowych, a pnie drzew ozdobnych (zwłaszcza młodych) owinąć słomą lub tekturą. Bielenie drzew zapobiegnie uszkodzeniom pni drzew powstającym na skutek silnego ogrzania w słoneczne dni. (ag) Zadbajmy o igiaki i krzewy zimoziełone Sucha i wygrabiona gleba może stać się zimową pułapką dla bardziej wrażliwych roślin, zwłaszcza dla płytko korzeniących się krzewów zimozielonych, takich jak rododendrony i ostrokrzewy. O nie szczególnie musimy zadbać. Warto wyś-ciółko wać ziemię u nasady krzewowi wmiejscach, gdzie kryją się kępy wrażliwych bylin - odpowiedni materiał to lekko przekompostowana kora sosnowa, słoma, nierozłożone liście drzew, kompost. Warstwa ściółki nie powinna być grubsza niż 5 cm. Postarajmy się także ochronić nasze iglaki. Nadmiar śniegu zagraża głównie krzewom iglastym o pokroju kolumnowym, gdyż mogą się rozłamać pod jego ciężarem albo zniekształcić sylwetkę. Takie iglaki trzeba obwiązać sznurkiem, tak aby wszystkiepędy były razem. (ag) 08 rodzinny krzyżówka Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 16-17.01.2021 W dzisiejszym chaosie powstało życie! Obudziło się z miłości! Wszystko kwitnie... Życie ponad wszystkim! Kocham Cię Lara, moja mała, dorosła córeczko. Mama, wreszcie Babcia. Tak na to czekałam... Magda Gessler. restauratorka, w 2020 roku została babcią małej Neny Krzyżówka panoramiczna nowela Michała Szołochowa drobne pismo kostur lub czekan roślina akwariowa ubiór strata jeden z przypadków surowiec na świece samolot z Rosji trójporozumienie z 1907 r. nacięcie na desce starsza epoka mienia w srebrnym jeziorze duchowny w cerkwi jeleń wschodni zwisa zimą z dachu miara złota krąg z rostin rodzaj czworokąta ssak kopytny ostry sprzeciw drobna cebula zmora debiutanta przęt filmowca Litery z pól ponumerowanych od 1 do 25 utworzą rozwiązanie - myśl Sofoklesa.