lak na poszątek Proszę nie sądzić, że to jakaś specjalna złośliwość, cytuję po prostu tytuł piosenki i zarazem dzisiejszego wieczornego koncertu w amfiteatrze. Ale tytuł ten oddaje doskonale treść i sens wczorajszego premierowego koncertu „Kołobrzeg 72". Nawet najwięksi malkontenci musieli przyznać, że „nie jest źle jak na początek" i że w tegorocznym przedstawianym po raz pierw szy publiczności repertuarze piosenek o wojsku i dla wojska każdy ze słuchaczy znajdzie sobie jakąś ulubioną. Przeplatały się na koncercie piosenki poważne z żywszymi rytmami- Debiutujący w tym roku na kołobrzeskim festiwalu aktor Teatru Polskiego z Warszawy, Andrzej Szajew-ski godnie zastapił Wojciecha Siemiona w tak lubianym na kołobrzeskich festiwalach rodzaju żartobliwych piosenek, (Dokończenie na str. 2) Posiedzenie Prezydium Rządu WARSZAWA (FAP) Wczoraj w Warszawie o-bradowało Prezydium Rządu. Omawiane były na nim m. in. projekty uchwał zwią zane z zapewnieniem terminowej realizacji budowy niektórych ważnych obiektów chemicznych oraz przedsięwzięcia mające na celu zwiększenie produkcji w przemyśle akumulatorowym i kablowym. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRA.JOW ŁĄCZCIE SIE! Cena 50 gr Nakład: 154.505 StUPSKI i Organ KW PZFH ☆ Wydanie sobotnie X X Sobota, 8 lipca 1972 r. Nr 190 (6311) 10 stres Kurt Waldheta zwiedził Oświęcim i Kraków WARSZAWA (PAP) Przebywający w naszym kraju na zaproszenie rządu PRL Sekretarz generalny ONZ — Kurt Waldheim udał się wczoraj do Oświęcimia i Krakowa. W czasie kilkugodzinnego pobytu na ziemi krakowskiej zwiedził on tereny byłego hitlerowskiego obozu masowej zagłady w Oświęcimiu--Brzezince a następnie Kraków i jego zabytki. W godzinach wieczornych dr Kurt Waldheim powrócił do Warszawy. Przedwczoraj — jak infor- mowaliśmy — I sekretarz KC PZPR Edward Gierek i prezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz przyjęli sekretarza generalnego ONZ. W dniu tym również przewodniczący Rady Państwa — Henryk Jabłoński gościł sekretarza generalnego ONZ. (Dokończenie na str. 2) Żebyśmy jutro ais narzekali ES E2 m I fflEDYŚ buntowali się ** niektórzy przeciwko zasadzie umacniania poci-staw nie tyle tego, co jest dziś, ale przede wszystkim tego co będzie jutro. Po VII i VIII Plenum Komitetu Centralnego partii, do spraw podeszliśmy z większym rozsądkiem. Trzeba, żeby się coraz lepiej żyło dziś, ale i żeby jutro było jeszcze lepsze. Okazało się, że najbardziej narzekamy na to „wczoraj". To, czego bowiem nie zdążyliśmy zrobić kilka czy kilkanaście Lat te-dotkliwie odczuwamy dziś. Taki był rens wielu wypowiedzi na naradzie woje wódzkiego aktywu partyjnego z udziałem najwyższych władz partyjnych i państwowych. Nie było tam malkontenctwa, ani narzekań, chociaż krytyki nie brakowało. Mówił premier: — W mi nionych 10 latach rozwój województwa był nieco wol niejszy, aniżeli średnio w w kraju. Rząd zdajć sobie z tego sprawę. Tempo zostanie przyśpieszone. Już je przyśpieszyliśmy. W tym półroczu produkcja przemysłowa, w wojewódz-twie wzrosła o 24 procenty W kroju o 13 procent. Skup płodów rolnych zasługuje również na uwagę, jest wy soki. SpoAród pięciu województw Polski północnej i zachodniej, osiągamy naj- lepsze wyniki w budownictwie mieszkaniowym. Ma my dynamiczny program rozwoju województwa. Ale właśnie, patrzymy nie tylko na to, co dziś, ale co będzie jutro, w następnych latach, nawet w przy szłym pięcioleciu. Nazwalibyśmy niemądrym każdego, kto próbowałby zahamo wać postęp społeczno-gospo darczy, wołając: dość już na dzisiaj, odpoczywajmy! W niedługim czasie musieli byśmy w pocie czoła przy zgrzytach i spięciach nadra biać to, co lekkomyślnie straciliśmy. Świat nie będzie czekał na spóźnialskich! Nasi rolnicy zapewnili na naradzie, że plony płodów rolnych będą w tym roku dobre, kto wie, czy nie lepsze aniżeli w ubiegłym. To ma optymistyczną wymo wę. Niepokoi jednak zbyt maiy przyrost stada bydła u rolników indywidualnych, a także za wolne zwiększa nie liczby krów w państwo wych gospodarstwach rolnych. Warunki do tego, aby śmy się stali spichlerzem Rzeczypospolitej, mamy zna komite. Sprzyja polityka partii i rządu. Chodzi teraz tylko o to. aby możliwości te wykorzystać. Musimy pę dzić bez oglądania się na in nych. Budujemy w dobrym tempie mieszkania. Ale gospodarka komunalna pozostaje w tyle. Jeżeli nie nastąpi postęp może zahamować rozmach budownictwa mieszkaniowego. Trzeba to wiedzieć. I tak jest ze wszystkim. Jeżeli tworząc lepsze dziś nie będziemy dbać o warunki dla lepszego jutra, wykopiemy sobie sami dół kifw które wpadniemy, jak w pułapkę. zetpe ipJlfr Kołobrzeg estiwalowy Zielona Góra i Opole — w czerwcu, Sopot — w sierpniu, a Kołobrzeg — w lipcu... W lipcu Kołobrzeg żyje „swoim" festiwalem. Żołnierska piosenka dyktuje rytm życiu tego miasta, które w ciągu kilku festiwalowych dni staje się jakby inne, odświętne, niepowszednie... Ot, po prostu — festiwalowy Kołobrzeg. Na ulicach nadmorskiego zdrojowiska rojno i gwarno. Reprezentacyjny hotel „Skanpol" pęka w szwach. Malownicza kołobrzeska plaża pełna wygrzewających się w lipcowym słońcu wczasowiczów. A wieczorami — w kołobrzeskim amfiteatrze powszechne „zaślubiny" z żołnierską piośenką.., (woj) mmmmmmmm ' § i Zdjęcia: Jerzy Patan "3* ił? ■Kpipp r. 5 GŁOS nr 190 (6311) W KRAJU... * NA OSTATNIM POSIEDZENIU RADA PAŃSTWA m. in. rozpatrzyła kierunkowy program działania Sądu Najwyższego, ratyfikowała konwencję między rządami PRL i Bułgarii w sprawie uregulowania podwójnego obywatelstwa oraz powołała nowych sędziów. * ZAKOŃCZYŁA SFĘ pierwsza część egzaminów wstępnych do szkół wyższych Anonimowe prace pisemne są obecnie oceniane; robi się wszystko, aby ich ocena była obiektywna i słuszna. Listy dopuszczonych do egzaminu ustnego zostaną w większości uczelni wywieszone jeszcze dziś. Ci, którzy się na nich nie znajdą, mogą we wrześniu zdawać po raz drugi egzamin wstępny na inny kierunek studiów, na który przeprowadzana będzie dodatkowa rekrutacja* ..INA ŚWIECIE ¥ NA KREMLU odbyły się rozmowy radziecko-syryjskle w których uczestniczyli N. Podgórny, A. Kosygin, A. Kirilenko i prezydent Syrii, H. Asad stojący na czele delegacji partyjno-rządowej tego państwa. KC KPZR, Prezydium Rady Najwyższej ZSRR i rząd radziecki wydali przyjęcie na cześć syryjskiego gościa. Przemawiali N. Podgorny i H. Asad, * KONTYNUUJĄC OFICJALNE WIZYTY w krajach Benelurru minister spraw zagranicznych ZSRR, A. Gromy ko przybył do Luksemburga AGENCJA FRANCE PRESSE powołując się na wychodzący w Karaczi dziennik „Morning News" pisze, że możliwe jest spotkanie prezydenta Pakistanu Bhutto z premierem Bengalii, Rahma-nem. Miałoby ono nastąpić po sesji Zgromadzenia Narodowego Pakistanu, które rozpoczyna się 10 lipca. * W BUDAPESZCIE odbyły się rozmowy pomiędzy min. spraw zagranicznych Węgier Peterem a sekretarzem stanu USA Roger-sem. Na zakończenie rozmów podpisano konwencje konsularną. * NOWY RZĄD WŁOSKI premiera Andreotti składający się z chrześcijańskich demokratów socjaldemokratów i liberałów o-trzymał votum zaufania izby deputowanych parlamentu. 329 głosów padło za a 288 przeciwko inwestyturze dla nowego rządu. * DWÓCH OFICERÓW ARMII BRYTYJSKIEJ uwięzionych zostało przez Irlandzką Armię Republikańską (IRA) w katolickiej dzielnicy Londonderry. Aresztowano ich, ponieważ weszli na teren, na który nie mają wstępu oddziały brytyjskie. * DO PEKINU PRZYBYŁ z 5-dniową wizytą oficjalną traam-ski minister spraw zagranicznych, Maurice Schumann. * GUBERNATOR ALABAMY, George Wallace opuścił w piątek szpital. Wallace, skrajnie prawicowy polityk padł ofiarą zamachu w czasie kampanii wyborczej w dnia 15 maja. Wallace nadal jest csęściowo sparaliżowany. Kołobrzeg-72 Festiwal Piosenki Żołnierskiej (Dokończenie ze str. 1) Wśród gości festiwalowych Jest także zastępca kierownika wy zresztą wszystkich wykonaw- działu Kultury KC PZPR i ców przyjmowano bardzo tow. Jan Kassak. serdecznie. Na popołudniowym koncer- Prócz polskich piosenkarzy cie słuchaliśmy wczoraj arna-i zespołów, słuchaliśmy także torów. Dziś druga część tego przedstawicieli Węgier NRD konkursu amatorów współ-i Jugosławii, którzy śpiewali zawodniczących o miano naj-piosenki żołnierskie swoich lepszego wykonawcy. krajów. Przybył także wczo- , raj na Festiwal reprezentant ° # Festiwalu powiedzieli Czechosłowacji, Paweł Be- nam: nesz, który na wczorajszym Wasyl Sztefuca, solista Ze-koncercie wieczornym zaprę- społu Pieśni i Tańca im. Alek-zentował publiczności i jury sandrowa z Moskwy, repre-zgłoszone na konkurs dwie zentant Armii Radzieckiej: piosenki polskie. ^ , Na ubiegłorocznym Festi- — Przygotowywałem się do walu wypłynęła propozycja występów na kołobrzeskim dodatkowego konkursu dla Rstiwalu w dość nietypowych przebywających w Kołobrze- warunkach, bo podczas tour-gu autorów i kompozytorów nee artystycznego, jaki nasz na stworzenie „Piosenki od EfsPół t odbywał w Egipcie, ręki". Propozycja doczekała to, więc przygotowania się realizacji w tym roku i przeszkodami, jednak tu, w S — ponieważ autorami jej Kołobrzegu, śpiewało mi się byli dziennikarze, toteż praso- znakomicie. Jestem pełen we jury wybrało taką piosen- "znania dla orkiestry i je] dy-kę rektora, Henryka Debicha. To jurorami na Festiwalu jest wspaniały zespół! Z pomocą także publiczność. Wczoraj i pospieszyła mi także koło-dziś trwa tradycyjny konkurs brzeska publiczność — przed o nagrodę publiczności dla przyjazdem wydawało mi się, ze po prostu będą siedzieć spo kojnie i słuchać, ale ten żywiołowy aplauz i gorące przyj mowanie każdej piosenki, przeszło moje najśmielsze o-czekiwanie. Atmosfera, pomoc dla wykonawców, którym się przecież znacznie lepiej śpiewa, gdy czują jak są odbierani i oklaskiwani czyni z kołobrzeskiego Festiwalu niepowtarzalne zjawisko. piosenek i wykonawców. Zespół Artystyczny WP w Słupsku W poniedziałek w Słupsku wystąpi o godz. 19 na Stadionie 650-lecia Centralny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego. W drugiej części wieczoru zaprezentują się „Czerwono-Czar ni", którzy będą atrakcją zgaduj-zgaduli na tematy wojska i obronności. Zamówienia na bilety zbiorowe przyjmuje Powiatowy Sztab Wojskowy w Słupsku (telefon 32-41 i 31-32). Indywidualnie sprzedają je jeszcze dziś i w poniedziałek kasy „Gromady" (ul. Wojska Polskiego 1) oraz — w dzień występu (od godz. 17) kasy przy Stadionie 650-lecia. Dla dzieci i młodzieży bilety ulgowe. (tem) Z Irlandii Północnej (sten) * Decyzja prezesa Centralnego Związku Kółek Rolniczych * Cenne inicjatywy łączności Ula usprawnienia prac żniwnych Dla stworzenia warunków do sprawnego przeprowadzenia nego przebiegu żniw i skupu żniw, prac pożniwnych i skupu zbóż w roku 1972 prezes zbóż, wszystkie urzędy poczto- Centralnego Związku Kółek Rolniczych podjął decyzję we od 7 bm. do 15 września zezwalającą kółkom rolniczym w szczególnie trudnych wa- zobowiązane są łączyć w pierw runkach prac żniwnych, w rejonach odczuwających brak szej kolejności rozmowy za- dostatecznej obsady traktorzystów, omłotowych i kombaj- mawiane na hasło „ŻNIWA", nistów na sezonowe podniesienie stawek wynagrodzenia obsługi sprzętu. Mogą z tego korzystać wszystkie zainteresowane akcją żniwną instytucje i podległe im zakłady pracy. Przed kilku dniami, dla zapewnienia, sprawnej łączności telefonicznej Centrali Handlo- Na podwyżkę płac mogą być mogą być zrekompensowane przeznaczone nie wykorzysta- podwyżką opłat za usługi ne dotychczas sumy funduszu jedynie w wysokości wyrów-nagród i funduszu społeczne- nującej straty ną działalności go utworzonego z podziału gospodarczej poniesione wsku wej Sprzętu Rolniczego „Agro-nadwyżki w latach ubiegłych, tek dokonania podwyżki płac. ma" w Warszawie z podległy-W razie konieczności pod- W MBM i w KR posiadają- mi jej placówkami wojewódz-wyższenia stawek wynagro- cych zadowalające wyniki bi- kimi. Min. Łączności wprowadzenia w MBM i w KR nie lansowe za I półrocze br. nie dziło także hasło „POSPIECH, dysponujących rezerwą tych należy podwyższać opłat za KOMBAJN". Również te roz-funduszy lub w granicach usługi. mowy łączone są w pierwszej przekraczających posiadaną WARSZAWA (PAP) kolejności, przed rozmowami rezerwę, skutki podwyżki płac W celu zapewnienia spraw- pilnymi. Przygotowania do Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa HELSINKI (PAP) Wczoraj ambasador PRL w Helsinkach Adam Willmann jako pełnomocny przedstawiciel Po ski do rozmów w sprawach Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy złożył wizytę w fińskim MSZ, ambasadorowi J. Pekuri, kierującemu pracami grupy przygotowań technicznych do tej konferencji oraz związanych z nią wielostronnych rozmów przygotowawczych w Helsinkach. Amb. Pekuri poinformował, że zakończono już pod stawowe przygotowania techniczne, toteż przystąpienie w Helsinkach do rozmów wielostronnych byłoby możliwe w ciągu 4 tygodni od uzgodnienia daty ich rozpoczęcia. Na zaproszenie fińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych amb. Willmann zapoznał się z po mieszczeniami przeznaczonymi dla wielostronnych rozmów przygotowawczych. Rzad fiński oddał na ten cel centrum „Dipoli", położone w Otaniemi koło Helsinek. Dla samej konferencji w Helsinkach przeznaczono gmach „Fin landia", w którym w czerwcu br. odbyła się europejska konferencja poświecona polityce kulturalnej. Uczestnicy konferencji mogą zamieszkać w dwóch nowoczesnych hotelach tuż obok gmachu „Finlandia". Rozmowa amb. Willmanna w fińskim MSZ była jedna z podejmowanych przez placówkę PRL w Helsinkach akcji na rzecz zwołania Europejskiej Konferencji Bez pieczeństwa i Współpracy. W trosce o ludzi pracy DONIOSŁE USTAWY W związku z uchwaleniem przez Sejm PRL doniosłych ustaw o przedłużeniu urlopów macierzyńskich oraz o podwyższeniu zasiłków przysługujących z ubezpieczenia społecznego w razie choroby pracownika, Polska Agencja Prasowa uzyskała w Ministerstwie Pracy, Plac i Spraw Socjalnych wyjaśnienie, że zakłady pracy i oddziały ZUS powinny — nie czekając na dodatkowe wytyczne — bezzwłocznie podjąć kroki niezbędne dla właściwego i terminowego zapewnienia wszystkim pracownikom nowych, korzystnych uprawnień, wynikających z przedłużenia urlopów macierzyńskich i podwyższenia zasiłków z ubezpieczenia społecznego. Przed powołaniem zintegrowanej organizacji rzemiosła WARSZAWA (PAP) W Ministerstwie Handlu Wewnętrznego I Usług omówiono sprawy, związane z powołaniem do życia nowej zintegrowanej organizacji rzemiosła, która rozpocznie działalność od stycznia 1973 r. Zgodnie s postanowieniami ustawy sejmowej Centralny Związek Rzemiosła powstanie zamiast działających obecnie Związku Izb Rzemieślniczych, Spółdzielni Zaopatrzenia i Centralnego Związku Rzemieśl niczych Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu oraz Ogólnopolskich Zrzeszeń Prywatnych Wytwórców i Prywatnych Usług Młynarskich i Rolniczych. Minister handlu wewnętrznego i usług powołał komisję organizacyjną, która rozpoczyna prace nad wprowadzaniem nowych zasad organizacji rzemiosła. W naradzie, poświęconej tym problemom, nczest- wydziałów przemysłu I usług prezydiów WRN. Min. S. Olszowski odwiedzi Bułgarię WARSZAWA (PAP) Na zaproszenie min. spraw zagranicznych Ludowej Repub liki Bułgarii udaje się w najbliższych dniach do Sofii % oficjalną wizytą przyjaźni członek Biura Politycznego KC PZPRj min. spraw zagranicznych PRL — S. Olszow ski. Nowy rząd francuski PARYŻ (PAP) Nowo mianowany premfcafl Pierre Messmer ogłosił, że no-j wy rząd francuski liczyć bę-ł dzie 20 ministrów i dziesięcin sekretarzy stanu (wicemiind-ł strów). Jak wynika z pierwszych fcn formacji, kluczowe stanowiska! w nowym gabinecie utrzymali m. in. Maurice Schumann —* sprawy zagraniczne, Vallery Giscard d'Estaing — resort gospodarka i finansów, Michel Debre — sprawy obrony narodowe: oraz Raymon Marcel-lin — sprawy wewnętrzne. Je-* dnym z nowych ministrów jest — wielokrotny uprzednio mi-nistei i b. premier — Egar Faure, któremu powierzona została teka spraw socjalnych o nowym rozszerzonym zakresie uprawnień. Zmiany w gabinecie bońskim BONN (PAP) W rządzie bońskim nastąpiły zmiany: po przedwczorajszej dy^ misji ministra gospodarki i finansów Schillera jego stanowisko o-bejmie Helmut Schmidt, obecny minister obrony, którego tekę z kolei przejmie obecny minister komunikacji Georg Leber. Zaś mi nister budownictwa. Lauritz Lau-ritzen obejmie dodatkowo urząd ministra komunikacji. Walki w Wietnamie Południowym Barbarzyńskie bombardowanie DRW PARYŻ (PAP) W Południowym Wietnamie Dowództwo USA w Sajgonie bombowce „B-52" w czasie oświadczyło, że w ciągu ostat- 22 nalotów, przeprowadzonych nich 24 godzin 209 samolotów również w ciągu ostatniej do- — bombowców strategicznych by, zrzuciły 2 tys. ton bomb. „B-52" i myśliwców bombardu jących — wzięło udział w nalo- LONDYN (PAP) tach na DRW. Bombardowano głównie cele W Wietnamie Południowym w rejonie Dong Hod, około 100 nie ustają zażarte walki. W kilometrów na północ od stre- dalszym ciągu koncentrują się fy zdemilitaryzowanej. Jedno- one w prowincji Quang Tri i cześnie — jak głosi komunikat rejonie miasta Hue — byłej — „pewna ilość okrętów VII stolicy cesarskiej. Miasto to floty ostrzeliwała tereny, poło- było wczoraj rano ostrzeliwa-żone na północ od 17 równo- ne przez sił:* wyzwoleńcze — leżnika. już piąty dzień z rzędu. Kurt Waldheim zwiedził Oświęcim i Kraków LONDYN (PAP) William Craig szef ekstremistycznej organizacji protestanckiej MVanguard" oświadczył w Belfa-ście» że kilka organizacji bojowych, których członkowie przeszli przeszkolenie wojskowe i otrzymali uzbrojenie, znajduje się w pogotowiu na wypadek wybuchu woj ny domowej w Irlandii Północnej. Oprócz tych oddziałów protestancka prawica dysponuje 43 ty-macami członków stowarzyszeni* obrony UTsteru" oraz co najmniej czterema batalionami ochotników. Wszystkie te oddziały wykonywać t>ędą „zadania specjalne", których matury ,W. Csai* Wczoraj w godzinach popołudnio wych rozegrany został II etap VI Ogólnopolskiego Wyścigu Kolarskiego Młodzików po Ziemi Koszalińskiej. Trasa, dł. 52 km prowadziła z Koszalina przez Świeszyno — Niedalino — Parnowo — Dobre Mścice z powrotem do Koszalina. Wkrótce po ostrym starcie kola rze rozegrali na 7 km w Świeszynie I lotną premię. Wygrał ją J. Popławski (Romet) przed Cz. Lan-Ti giern (Spółdzielca Bytów) i A. Mu-iszyńskim (Pafawag). Ponad lCA-o-sofcowy peleton rozbił się na kilka grup. W pierwszej znajdowało się ok. 50 kolarzy, a wśród nich również zawodnicy naszego okręgu: Cz .Lang i A. Baraniecki. Niestety naszych zawodników prześladował pech. Obaj mieli kraksy, a Baraniecki trzykrotnie dochodził do peletonu. II lotny finisz w Mścicach wygrał Potocki (Stomil) wyprzedzając Wa łasa i Karpowicza (obaj Neptun). Przed Koszalinem zwiększono tempo. Na bieżni stadionu Gwardii pierwszy minął linię mety Wacław Gabrusiewicz (Zjednoczeni Olsztyn) wyprzedzając J. Popławskiego (Ro met), G. Ryżaka (Lech), P. Potockiego, Z. Hysa i Z. Obiegałę (wszy- •SPORT • SPORT • SPORT * SPORT • W. GABRUSIEWICZ TRIUMFATOREM IX ETAPU WYŚCIGU MŁODZIKÓW — 1:22,30 sklasyfikowana została i Federkiewicza (Romet) — 1:44.41. f7-osobowa grupa. W klasyfikacji na najaktywniej- W klasyfikacji indywidualnej po szego kolarza prowadzą Popławski dwóch etapach nadal liderem iest z Potockim po 3 pkt przed Cz. Lan Z. Obiegała z czasem 1:43.54. Wy- giem i Walasem po 3 pkt. przędza an Gabrusiewicza — 1:44.28 fsf) (Dokończenie ze str. 1) Na konferencji prasowej K. Waldheim wyraził zadowolenie z możliwości zapoznania się z polskim punktem widzenia na węzłowe problemy mię dzynarodowe i przekonania się o pełnym poparciu Polski dla pracy ONZ. Sądzę — powiedział — że wizyta ta będzie pożyteczna dla obu stron. Wieczorem premier P. Jaroszewicz wydał w Natolinie obiad na cześć K. Waldheima. W wygłoszonym przemówieniu premier podkreślił, że naród polski przykłada wielką potrzebne i że jesteśmy na wagę do działalności ONZ, dobrej drodze, aby osiągnąć która na czele swoich zadań to w Europie. Narody Europy umieściła sprawę zapewnienia — stwierdził dalej — powinny międzynarodowego pokoju i podjąć wysiłki, aby dopomóc bezpieczeństwa. Premier za- tym narodom świata, które pewnił, że we wszelkich po- stoją w obliczu poważnych czynaniach zmierzających do konfliktów, w osiągnięciu po-realizacji szlachetnych, odpo- koju. wiadających potrzebom współ czesnego świata, założeń Karty Narodów Zjednoczonych — ONZ może liczyć na pełne i aktywne poparcie rządu PRIj i narodu polskiego. Zabierając z kole! głos K, Waldheim wyraził szacunek i uznanie dla wkładu Polski w dzieło zapewnienia bezpieczeń stwa i umocnienia pokoju na świecie. Jestem przekonany — powiedział K. Waldheim — że pokojowe współistnienie, że współpraca i przyjaźń między narodami są nam wszystkim WE WTOREK PIERWSZA PARTIA MECZU SPASSKI — FISCHER Pierwsza partia meczu o mistrzostwo świata między Borysem 5oa-sskim a Robertem Fischerem odbędzie się we wtorek, 11 bm. Spa-sski grać będzie białymi figurami. GLASGOW RANGERS ZAWIESZONY TYLKO NA ROK Triumfator Pucharu Zdobywców Pucharów, szkocki kUtb piłkarski Glasgow Rangers, który decyzją komisji dyscyplinarnej Piłkarskiej Federacji Europejskiej został zawieszony na 2 lata w rozgrywkach UEFA za incydenty swych kibiców podczas meczu z Dynamo Moskwa złożył protest do instancji odwoławczej UEFA. Po rozpatrzeniu raz jeszcze wszystkich materiałów dowodowych, w piątek decyzją tej instancji zmniejszono karę do jednego roku. BILLIE JEAN KING PO RAZ CZWARTY TRIUMFUJE W WIMBLEDONIE Amerykańska tenisistka Blllie Jean King została triumfatorką gry pojedynczej kobiet w tegoroez nym turnieju wimbledońskim. W piątek w obecności 16 tys. publiczności pokonała ona obrończynię tytułu Australijkę Evoone Goola-•etach *3. M, Wyrazy współczucia ŻONIE z powodn śmierci Seweryna Pilczuka składają: PRACOWNICY SOWI PRZY WPPMS. Wyrazy serdecznego współczucia Rodzinie tragicznie zmarłeg® Jana Rojewskiego składają: DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA i ZAŁOGA DRAWSKICH ZAKŁADÓW CERAMIKI BUDOWLANEJ w ZŁOCIENCU Dnia 6 lipca 1972 roku zmarła Stanisława Piechowska z d. Wojciechowska długoletnia pracownica Powiatowego Związku GS „Samopomoc Chłopska" w Miastku. W Zmarłej utraciliśmy ofiarną i zasłużoną pracownicę, działaczkę partyjną, człowieka szlachetnego o wielkich zaletach charakteru. Wyrazy serdecznego współczucia Rodzinie składają ZARZĄD, RADA ZAKŁADOWA, POP i WSPÓŁPRACOWNICY G£OŚ nr 190 06311) Str. 3 Rozmawiamy z sekretarzami POP Praca na dwie zmiany Sezon urlopowy trwa. Rozpoczął się, rzec można, inaczej, niż w latach poprzednich. W Koszalinie, na wojewódzkiej naradzie aktywu partyjnego mówiło się przede wszystkim o zadaniach, których wcale nie można odkładać na później, aż wrócimy do pracy wypoczęci, po wczasach. Będziemy więc pracować nadal intensywnie, choc*aż na dwie zmiany, jedni w lipcu, drudzy — w sierpniu. Na to wskazują również informacje, uz>skane od sekretarzy organi-saeji partyjnych z niektórych przedsiębiorstw. POMYŚLNIE zakończyło się pierwsze półrocze w Wojewódzkiej Spółdzielni Pracy „Prodet" w Koszalinie. 14 czerwca br. odbyło się tam zebranie organizacji partyjnej, na którym przedyskutowano wykonanie zadań w produkcji na eksport. Spółdzielnia eksportuje przede wszystkim płaszczyki i kurtki chłopięce. W odpowiedzi na apel w sprawie dodatkowej produkcji pod hasłem „Szukamy 20 miliardów" załoga zobowiązała się dostarczyć na rynek i na eksport towary łącznej wartości 800 tys. zł. Zobowiązanie nie tylko zostało już wykonane, lecz przekroczone. Wartość dodatkowo wyprodukowanych towarów wyniosła 960 tys. zł. Na zebraniu partyjnym ustalono, że są możliwości podjęcia i wykonania dodatkowych zobowiązań i dostarczenia, zwłaszcza na eksport, towarów wartości około 4 milionów złotych. Dyskutowano na ten temat z radą zakładową i aktywem ZMS. W .lipcu prze widuje się zebrania załóg poszczególnych oddziałów produkcyjnych. Przed przedsiębiorstwem otworzyły się szan- AKTUALNOŚCI DNIA Mieszkania —ntsroiD&r:* sprawą Nas*,e perspektywiczne zamierzenia mieszkaniowe »»-fcrorą iążącej mocy. Sejm wziął do pierwszego czytania projekt uchwały o programie mieszkaniowym do 1990 roku. Wiemy, że zapowiada się zbudowanie „drugiej Polski* —- około 7 milionów mies :;ąń, a zatem prawie tyle, ile ich jest obecnie. Projekt uchwały przynosi odpowiedź na pytanie, co zrobić, aby piany zostały wykonane, a nawet przekroczone. Zapewnić zamierzeniom mieszkaniowym realność — to przede wszystkim nadać im wysoką rangę. Budowa domów nie jest nieproduktywnym wydatkiem, obciążającym narodową kieszeń. W wykonawstwie budowlanym mieszkania nie mogą przegrywać w konkurencji z zakładami przemysłowymi, nie może zabraknąć dla nich „mocy"... Dlatego ogromną wagę mają punkty projektu uchwały przyznające sprawom mieszkaniowym pierwszorzędną rolę i ważne miejsce w planach gospodarczych. Jeden z tych punktów zobowiązuje rząd do traktowania budownictwa mieszkaniowego jako najważniejszego zadania inwestycyjnego. W innym — Sejm apeluje do wszystkich zainteresowanych, aby z budowy mieszkań zrobili sprawę narodową, „przedmiot powszechnej aktywności i troski". Kola mieszkania jako czynnika rozwoju gospodarczego i społecznego nabiera bowiem coraz większej wagi. Praktyka dowodzi, że dostatek mieszkań pozwala szybko uzupełniać załogi i wprowadzać prącę wielozmianową, umożliwiając z kolei lepsze wykorzystanie narodowego majątku produkcyjnego. Mieszkania są także warunkiem założenia i prawidłowego rozwoju rodziny. Doceniając znaczenie problemu, po raz pierwszy zamierzenia mieszkaniowe! ująto w programie równie wszechstronnym, co dalekowzrocznym. Zadbano o wszystko: 0 zapewnienie terenów pod budowę domów, lepsze projektowanie csledli i mieszkań, zwiększenie produkcji materiałów dla budownictwa, a nawet stworzenie całego przemysłu mieszkaniowego, który będzie dostarczał nowoczesnych, wysokiej jakości wyrobów do wyposażania 1 wykończania domów. Najbliższe lata nie rozwiążą jeszcze naszych kłopotów mieszkaniowych. Zawarty w projekcie uchwały program gwarantuje jednak, że w latach osiemdziesiątych będziemy budowali niemal pół miliona mieszkań rocznie — ponad dwukrotnie więcej, niż obecnie. Według opinii specjalistów będziemy przekazywali do użytku tyle mieszkań, ile będziemy potrzebowali. Są to zamierzenia ambitne i niełatwe, wymagające wysiłku inwestycyjnego i rzetelnej pracy wszystkich, którzy w realizacji programu biorą udział. Wyniki minionego półrocza — ponad 5 tysięcy dodatkowych mieszkań, zasadnicza poprawa w projektowaniu domów — skłaniają do opty mizmu i pozwalają mieć nadzieję, że budowa mieszkań staje się rzeczywiście narodową sprawą. (AR) U. S*. se zwiększenia eksportu, nade wszystko płaszczy męskich do Czechosłowacji i płaszczyków chłopięcych do ZSRR. Będzie u nas w lipcu pracowicie — powiedziała Anna Grabasz, sekretarz POP — chociaż część z nas idzie na urlop. Wielu »racowmków ko-rzysta z wypoczynku na wczasach, w sanatoriach i wczasach leczniczych. Młodzi udają się na obóz ZMS do Ustronia Morskiego i do NRD. 40 dzieci skorzysta z wypoczynku na koloniach letnich, kilkoro dzieci udaje się na wczasy węd równe do województwa bydgoskiego. Na czerwcowym zebraniu partyjnym zetemesowcy poinformowali również o szkple niu zawodowym młodzieży w Spółdzielni. Warto więc od no tować, że 22 zetemesowców kontynuuje naukę w Techni kum Odzieżowym, a 24 rozpocznie naukę w nowym roku szkolnym. Gorąco *— dosłownie i w przenośni — jest w koszaliń skim zakładzie Słupskiego Ośrodka Przemysłu Meblarskiego. W pierwszym półro czu nie brakowało kłopotów z wykonaniem planu. Gdzie przyczyny? — odpowiedź na to pytanie zamierza znaleźć organizacja partyjna na lipcowym zebraniu. Do tej pory dyskutowano na ten temat w dyrekcji słupskiego ośrodka, na spotkaniach aktywu zakła d owego. „Mieliśmy kłopoty z kooperantami. Brakowało dostaw dobrej jakości nadruków uszlachetniających okleinę — mówi sekretarz POP, Tadeusz Czuchryta — oraz borykaliśmy się ze sprawami dotyczą cym.i zapewnienia pełnej obsa dy stanowisk pracy w przed sięt?iorstwie. W sierpniu cala załoga, poza grupą remontową, udaje się na urlop. W lipcu jeszcze trzeba będzie ustalić przyczy ny dotychczasowych trudności i znaleźć rozwiązanie pro blemów, z którymi boryka się załoga. Chodzi o to. żeby po urlopowym orzestoju zakła du można było ruszyć pełną parą do pracy nad wykonaniem zadań przypadających na drugie półrocze. Na miejscu zostaje grupa remontowa, która dokona przeglądu urzą dzeń i obrabiarek. „Mamy jeszcze wiele do za łatwienia — podkreśla T. Czu chryta — zanim pójdziemy na urlopy. Ale też chcemy, spokojnie odpoczywać. A bez rozwiązania nurtujących załogę kwestii trudno mówić o dobrych humorach.-" (LL} Inauguracyjny koncert tegorocznego kołobrzeskiego festiwalu prowadzili „starzy zna jomi". Na zdjęciu (górnym z prawej): Maria Wróblewska i Stanisław Mikulski. ★ Uśmiechnięta Dana Lerska i... melodyjna piosenka s7a mundurem panny sznurem" (u góry). * Przed mikrofonem na estradzie kołobrzeskiego amfiteatru — Anna German (zdjęcie z pra wej). * Wśród festiwalowej publiczności znaleźli się m. in. przedstawiciele władz wojewódzkich z I sekretarzem KW partii, ton\ Stanisławem Kujdą (zdjęcie dolne). Zdjęcia: Jerzy Pataii ■ - ■ \v Powódź nad Amurem MOSKWA (PAP) Jak donoszą z Chabarcwska na radzieckim Dalekim Wscho dzie, na skutek obfitych deszczów wystąpiły z brzegów Bu-rieja, Selemdza i inne rzeki w rejonie Amuru. Zatopione zo- Dziewczęta w marynarskich mundurach SZCZECIN (PAP) Pięć dziewcząt przywdzieje ma< rynfafskie mundury — zostały oce przyjete na studia w Wyższej Szkole Morskiej w Szczecinie. Egz?mmy w tej uczelni już się za kończyły. Przyjęto łącznie 201 o-sób. Przed rozpoczęciem nauki cze ka je jeszcze «-tygodniowy rejs na styftach syJcołnvch. Bedzie to ostatnia próba, sprawdzająca charakter i odporność fizyczną. stały liczne osiedla w rejonach wierchnieburieńskim, selcm-dzińskim, mazanowskim i in. Uszkodzone zostały mosty, linie łączności i sieć elektryczna. Groźny żywioł rozszalał się 4 lipca, kiedy to nad Amurem rozszalały się ulewy i burze gradowe. Dobowy poziom opa dów wynosił od 60 do 170 mm. Powódź — na szczęście — nie zaskoczyła ludności. Specjalne komisje powodziowe na czas dokonały ewakuacji mieszkańców oraz wywiozły ze stref przypuszczalnego zatopienia inwentarz. Wokół wie lu osiedli w przyspieszonym trybie zostały wzniesione wały oehronne. W akcjach r^tpwnięzych u-ęzestniczą żołnierze garnizonów dalekowschodnich oraz pilpęi lotnictwa cywilnego. Szczególnie wyróżniają się załogi helikopterów „Mi-4". W krótkim czasie ewakuowały one z zaatakowanych przez po wódź osiedli Ust, Urgal i Cze-kunda blisko tysiąc osób. Bytmika i tempo w budownictwie KPB i „Pojezierze" w czołówce (Inf. wł.) W Koszalińskim Zjednoczeniu Budownictwa podsumowano wyniki półrocznej działalności produkcyjnej przedsiębiorstw budowlanych. Efekty, jak można było się spodziewać po tempie robót, są bardzo dobre i zapewnią koszalińskim budowlanym wysoką lokatę w kraju. Ogółem, w ciągu 6 miesięcy br. przedsiębiorstwa budowlane, instalacyjne i in żynieryjne wykonały roboty budowlano-montażowe wartości 479,5 min zł. Oznacza to wykonanie półrocznych zadań w 104 proc. oraz 50,5 proc. planu rocznego. W porównaniu z a-nalogicznym okresem ubiegłego roku wartość wykonanych robót jest wyższa o 44,3 min zł tj. o ponad 10 proc.! Największym sukcesem koszalińskich budowlanych, który zapewne ucieszy wszystkich zainteresowanych, oczekujących na nowe mieszkania, jest wykonanie ze sporą nadwyżką planu budownictwa mieszkaniowego. W ciągu 6 miesięcy br. wykonano 52 proc. planu rocznego. Są wszelkie szanse, a w dużej mierze zależą one od załogi Wałeckiego Przedsiębiorstwa Budowlanego, by po 7 miesiącach całe zjednoczenie uzyskało zaawansowanie planu ręcznego w wysokości 64 proc. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, to tym wynikiem KZB powtórzy ubiegłoroczny sukces. Warto zaś przypomnieć, że mając w lipcu ubiegłego roku takie zawansowanie planu, do końca roku przekroczyło go o 13 tys. metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. Jest więc o co walczyć! Świetne wyniki pierwszego półrocza są rer zultatem pełnej mobilizacji załóg i kierownictw wszystkich przedsiębiorstw. Od pierwszych dni roku, mimo dużych trudności w zaopatrzeniu dokładano starań, aby roboty były rytmiczne. Budynki mieszkalne starano się przekazywać do użytku bieżąco, a nie, jak to bywało, tylko w końcu kwartału. Jest w tym także spory udział inwestorów, którzy czują się, na równi z budowlanymi, współodpowiedzialni za zbudowanie obiektów. Spośród przedsiębiorstw najlepszymi wynikami legitymują się: Koszalińskie Przedsiębiorstwo Budowlane, które o 11,9 proc. przekroczyło swoje zadania produkcyjne i szczeci neckie „Pojezierze", które swój roczny plan budownictwa mieszkaniowego wykonało już w 71,3 proc. Ma więc znów szanse powtórzyć swój ubiegłoroczny rezultat — wykonać plan roczny w ciągu 9 miesięcy. Przy okazji warto zasygnalizować ogromne trudności w zaopatrzeniu w sprzęt i urządzę nia instalacyjne. Niejednokrotnie na skutek tych braków notowano przestoje brygad na budowach. Jeśli te trudności nie zostaną złagodzone, w II półroczu budowlani mogą stracić wypracowaną nawyżkę. Zgodnie z zasadą, że szewc bez butów chodzi, budowlani, zaabsorbowani wykonaniem zleceń innych inwestorów, zapomnieli o swoich inwestycjach. Wykonanie planu jest żenująco niskie, wynosi zaledwie 25,5 proc. rocznych zadań. Przyczyną takiego stanu, poza odkładaniem własnych robót na „później", jest też złe przygotowanie inwestycji. Brakuje dokumentacji itp, (wł) Z pobytu w Polsce min. spraw zagranicznych Indii WARSZAWA (PAP) Piątek był drugim dniem ofl cjalnej wizyty w Polsce ministra spraw zagranicznych Republiki Indii Swaran Śingha. W godzinach przedpołudniowych przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłoński przyjął w Belwederze indyjskiego gościa. Przed wspólnym lotem w kosmos Bszmowy uczonych ZSRR i USA NOWY JORK (PAP). Zgodnie z osiągniętym prze* ZSRR i USA porozumieniem o współpracy w badaniu i wy-* korzystywaniu przestrzeni kosmicznej w celach pokojowych, w ośrodku kierowania lotami kosmicznymi w Hoii-i ston (stan Teksas) trwają rozH mowy między uczonymi ra-J dzieckimi i amerykańskimi na temat łączenia statków kosmicznych „Sojuz" 1 „Apoi lo". Delegacji radzieckiej przewodniczy członek Akademii Nauk £t. Pietrow. Jest to czwarte spotkanie specjalistów radzieckich i amerykańskich w związku 1 projektowanymi próbami po łączenia statków obu typów w kosmosie. Jedno spotkania) odbyło się w Houston a dwa w Moskwie. Obecne rozmowy poświecą ne są przedyskutowaniu osta tecznych szczegółów i opraco waniu planu przeprowadzenia wspólnego eksperymentu, kt<5 ry zamierza się zrealizować w roku 1975, se.l GŁOS nr 190 (63X1) Autostrada Tokio — Nagoya. Miasto pękające w szwach CAF — KyodO Upychacze i kamikadze (Korespondencja P.A. Interpress z Tokio) Wszyscy mieszkańcy wielkich miast, a zwłaszcza ci, którzy zmuszeni są do korzystania z publicznych środków lokomocji jak tramwaje, autobusy czy metro przyzwyczajeni są do mniej lub bardziej brutalnych szturchańców współpasażerów zwłaszcza w momencie wsiadania lub opuszczania środka lokomocji. Czy to się komuś podoba, czy też nie, nikt na to nie ma większego wpływu i trzeba się z tym pogodzić jeżeli chce się korzystać z tzw. transportu publicznego. JEDNAKŻE dla setek tysięcy Japończyków dojeż dżających do pracy do prawie 12-milionowego Tokio, największej stolicy na świecie, szturchańce i upychanie się są częścią, można powiedzieć, o-ficjalnej metody jazdy podmiejskimi pociągami. Oficjalnej, ponieważ kolej zatrudnia zawodowych upychaczy, których zadaniem jest czynne do pilnowanie by do każdego po ciągu dostało się jak najwięcej osób. Przybyszowi z zagra nicy, który po raz pierwszy w życiu spotyka się ż tokijskim systemem wsiadania do pociągów początkowo wydaje on się oględnie mówiąc, dość oryginalny gdy nagle czuje, jak po tężnym pchnięciem w plecy wciskany zostaje na kształt sardynki do wagonu, do którego wydaje się nie zmieściłaby się już nawet przysłowiowa szpilka. Po kilku takich o-peracjach zaczyna jednak doceniać pracę upychaczy, dzięki którym częstokroć ma jedy ną szansę na dotarcie o czasie w zaplanowane miejsce., Obcokrajowca zaskakuje również dość rzadkie zjawisko, a charakterystyczne dla Tokio, mianowicie miasto budzi się do życia dość późnym rankiem. Z drugiej strony tokijczycy kładą się spać wcześnie i pomijając tzw. ekskluzywne miej sca rozrywkowe jak: niektóre restauracje, nocne kluby i her baciarnie odwiedzane głównie przez przyjezdnych, do prawdy trudno jest mówić o jakimś nocnym życiu miasta po godz. 11 wieczorem. Dość łatwo można jednak znaleźć wyjaśnienie tych świa towych anomalii w sensie try bu życia mieszkańców metropo lii. Zdecydowana większość ludzi, którzy pracują w Tokio mieszka w tzw. suburbiach czy li podmiejskich miejscowościach takich jak np. Kawasa-ki, Chiba itd. i muszą oni codziennie dojeżdżać do stolicy co zabiera im niekiedy nawet ponad dwie godziny dziennie i co — dodatkowo jeszcze może wyjaśniać — konieczność za trudnienia przez kolej zawodo wych upychaczy. TOKIO PĘKAJĄCE W SZWACH^ Transport stanowi żywotny problem Japonii. Kraj o blisko 105-milionowej ludności, Ogłoszenia zamieszczane w prasie tokijskiej przez Tokio Expressway Corporation przed siębiorstwo, które nadzoruje ruch kołowy na stołecznych autostradach stanowią doskonałą ilustrację ruchu kołowego japońskiej stolicy. Każdego dnia — według oficjalnych sta ty styk — z tokijskich autostrad korzysta około 380 tys. pojazdów, czyli tyle ile mogą one optymalnie pomieścić. Dwie dodatkowe drogi nr 6 i 7 które niedawno oddano do u-żytku, doprowadzają do powyż szej cyfry dodatkowe 50 tys. samochodów, co praktycznie stanowi ciągłe zagrożenie spa raliżowania ruchu na autostra dach. Jedynym ratunkiem jest okresowe zamykanie wjazdów na autostrady. Czasami za myka się aż 14 takich wjazdów. Jeżeli weźmiemy pod u-wagę, że tak przedstawia się sytuacja na arteriach mających rozładowywać ruch koło wy, łatwo sobie wyobrazić jakie jest zagęszczenie ruchu na zwykłych ulicach miasta. W godzinach szczytu na pokonanie odcinka około 5 km trzeba stracić minimum godzinę, jadąc własnym samochodem lub taksówką. Teraz staje się zrozumiałym dlaczego pociągi lub szybka ko lej podziemna czy naziemna stanowią jedyny możliwy do przyjęcia środek komunikacji dla tych, którzy spieszą do pracy czy na spotkanie w zaplanowanym czasie. ODRĘBNE ZAGADNIENIE STANOWIĄ W TOKIO TAKSÓWKI Jako dodatek do nieprzyzwo icie dużej straty czasu potrzebnej by dostać się z jednego miejsca w drugie, pasażer tokijskiej taksówki — należącej do jednego z około 20 przed siębiorstw lub prywatnej — narażony jest na psychiczne „wzloty i upadki" jej kierowcy. Słabo wynagradzani kierowcy taksówek w.yładowują swoje pretensje do chlebodawców poprzez... pasażerów w szczególności, gdy są nimi obcokrajowcy. W przypadku Ja ponii nie stanowi żadnej zagad ki dla kierowcy by go rozszyfrować i objawia się to na o-gół odmową jazdy. W innym przypadku, gdy szczęście dopisze i taxi zatrzy ma się z jednoczesnym automatycznym otwarciem się tyl nych drzwi — wynalazkiem, stłoczonej na czterech małych który zaskakuje cudzoziemca wyspach o łącznej powierzchni 369,662 km. kw., prawie pozbawiony surowców natural nych; Japonia — wschodnia potęga przemysłowa, jeden z największych w świecie produ centów stali, wyrobów elektro nicznych i tekstylnych — całkowicie uzależniona jest od transportu. Flota morska dostarcza niezbędnych przemysło wi surowców i wywozi gotowe wyroby na zamorskie rynki, linie lotnicze łączą wyspy ze światem, a transport naziemny służy do przemieszcza nia się potężnej liczby ludności i wszelakich produktów. To ostatnie szczególnie dobrze mo żna zaobserwować na przykła dzie Tokio, gdzie liczba codziennie dojeżdżających do pracy przekracza milion nawet w okresie wakacyjnym. — potencjalny pasażer musi pokornie uzyskać akceptację kierowcy wskazanego adresu. W przypadku pozytywnej decyzji istnieje jeszcze jedno do datkowe ryzyko, mianowicie, czy przypadkowo kierowca nie należy do tzw. gatunku „kami kadzę". Nazywani tak przez swych kolegów po fachu, a po wszechnic wiadomo co zr.aczy to określenie, kierowcy tacy ruszają z kopyta nie wykazując najmniejszego zainteresowania nawet dla elementarnych przepisów bezpieczeństwa jazdy. Jedyną dobrą stro ną tego jest — w przypadku jeżeli dotrze się szczęśliwie do punktu przeznaczenia, iż można być pewnym, że przybyło się o czasie na umówione spo tira nio ROMAN WILFERD w polityce i Konkurs dotyczy aktualnych wydarzeń w kraju i na świecie. Organizatorami jego są: Zarząd Wojewódzki ZMS i nasza redakcja. Nagrody * ufundowane prze" ZW ZMS i „Głos Koszaliński" to wartościowe książki, opatrzone ekslibrisami biblioteki konkursowej. Stali uczestnicy konkursu biorą też udział w losowaniu atrakcyjnych nagród specjalnych, wśród których znajdują się m. in. skierowania na zetemesowskie obozy i wycieczki. Warunkiem uczestnic- twa jest nadesłanie odpowiedzi przynajmnej na jedno z dwu zamieszczonych pytań. Na prośby naszych Czytelników powtarzamy aktualne pytania konkursowe. 1. Gdzie, kiedy i po raz który odbywać się będzie tegoroczny Światowy Festiwal Młodzieży? 2. Podaj konkretne przykla-' dy procesów odprężeniowych w Europie. Do udziału w konkursie zapraszamy wszystkich naszych Czytelników — zarówno stałych mieszkańców Ziemi Koszalińskiej, jak też wczasowiczów, młodzież z kolonii I obozów — jednym słowem wszystkich naszych miłych letnich gości. Odpowiedzi prosimy nadsyłać do dnia 25 lipca br. pod adresem naszej redakcji Koszalin ul. A. Lampego 20 z dopiskiem na kopercie lub karcie pocztowej „Konkurs — Ca tam w polityce?" SEKRETARZ GENERALNY ONZ, Kurt Waldheim jest politykiem, który we wszystkim, co mówi, uwzględnić musi opinię 132 państw — członków Organizacji Narodów Zjednoczonych. Tym większej nabiera wymowy oświadczenie, złożone w pierw szym dniu jego wizyty w naszym kraju: „Cieszę się, że mogę przybyć do Polski jako sekre tarz generalny ONZ. Rozmowy z przywódcami polskimi będą dobrą okazją do przekazania wyrazów hołdu i uznania za wkład Polski w pracę ONZ, działania na rzecz bezpieczeństwa międzynarodowego i pokoju świa towego". O ważnej roli, jaką kraj nasz odgrywa na arenie międzynarodowej, pisaliśmy już niejednokrotnie. Warto jednak przypomnieć, że Polska — stanowiąca ogniwo wspólnoty państw socjalistycznych — była autorem lub współautorem wszystkich ważniejszych inicjatyw w sprawach bezpieczeństwa, pokoju i rozbrojenia — m. in. zakazu broni B i C. Polskie plany strefy bezatomowej i zamrożenia zbrojeń nuklearnych w Europie środkowo-wschodniej, połączone z redukcją zbrojeń konwencjonalnych nie straciły nic na swej aktualności i znajdują się nadal w centrum zainteresowania polityków świata. To właśnie Polska na forum ONZ jeszcze w 1964 r. zgłosiła stający się dziś rzeczywistością projekt zwołania Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy. Opowiadaliśmy się zawsze i opowiadamy za jak największą uniwersalnością ONZ. Przedstawiciele Polski uczestniczą w pracach wszystkich organów tej organizacji, sprawując tam wysokie i odpowiedzialne funkcje. Np. jednym z zastępców sekretarza generalnego jesst Polak. Również przewodniczącym Komisji Praw Człowieka jest przedstawiciel naszego kraju. Na przewodniczącego zbliżającej się XXVII sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ zgłoszona została kandydatura wiceministra spraw zagranicznych PRL, St. Trepczyńskiego. Prasa światowa podkreśla, że wizyta, sekretarza generalnego ONZ w naszym kraju w okresie pomyślnie rozwijających się procesów odprężeniowych służy pokojowi i przyczynia Sie do pogłębienia tych procesów, szczególnie tta kontynencie europejskim. JEŚLI MOWA • procesach odprężeniowych, to mamy do odnotowania pewien postęp na tym odcinku na subkontynen-cie indyjskim, tj. między Indią a Pakistanem. W ciągu minionych 25 lat w stosunkach między obu tymi krajami narosło tyle uprzedzeń, i tyle wzajemnej wrogości, że najwięksi optymiści nie przypuszczali, iż spotkanie w Simli prezydenta Pakistanu — Ali Bhutto i premiera Indiry Gandhi przyniesie jakiekolwiek pozytywne rezultaty. A jednak — choć nie wszystkie sporne kwestie zostały rozwiązane, jak np. sprawa wznowienia stosunków dyplo matycznych, problem Kaszmiru czy repatriacji 93 tys. jeńców pakistańskich, to sam fakt spotkania szefów obu zwaśnionych państw uznać należy za duży postęp i osiągnięcie, które umożliwia zapoczątkowanie okresu normalizacji stosunków indyjsko-pakistańskich. Tym bardziej, że ogłoszony po spotkaniu w Simli wspólny komunikat głosi, iż obie strony zobowiązały się do niestosowania siły w rozwiązywaniu spornych problemów. Jednakże aby można było mówić o stabilizacji na całym tym subkontynencie — brak było w Simli trzeciego rozmówcy — szefa Bengalii (dawny Pakistan Wschodni), Mudżibura Rahmana. Prezydent Pakistanu nie zdobył, się jeszcze na uznanie oficjalnie niezawisłości Bengalii a uznanie realiów mogłoby przyspieszyć normalizacją w tym rejonie. Wszystko jednak wskazuje — podkreślają komen- W wielu krajach zachodnich miesiące letnie są tym okresem, kiedy życie polityczne przestaje pulsować zwykłym rytmem. Politycy, parlamentu rzyści, biorą urlopy i rozjeżdżają się na wakacje, gdzie w spokoju nie tyle wypoczywają, zem już z pełnym powodze- giej strony pewne oznaki po-niem sięgnąć po władzę. Z ko- zytywnej zmiany stanowiska lei kanclerz Brandt, w sytuacji równowagi sił jaka wytworzyła się w bońskim parlamencie, pragnie przechylić szalę bardziej zdecydowanie na swoją korzyść poprzez zorganizowa- co przygotowują plany nowych nie w przyspieszonym termi- batalii przeciwko konkurentom do władzy. Rzecz jasna, że taki błogi spokój *ie zawsze udaje się w lipcu i sierpniu utrzymać, nie wszystkie spory dadzą sie odłożyć o ileś tam tygodni, wy darzenia biegną swoją koleją, nie zważając niejednokrotnie w takich na urlopowe plany polityków. Pewne oznaki zdają się wska-zywać na to, że tegoroczna kanikuła nie będzie okresem peł nego zawieszenia broni między różnymi siłami politycznymi w Niemieckiej Republice Fe- nie nowych wyborów. Atmosfera polityczna jest więc nadal napięta i jeśli nie dojdzie do wybuchów w najbliższym czasie z racji wakacji i następującej zaraz po nich Olimpiady w Monachium, to z pewnością owo napięcie czy innych formach uwidoczniły się wśród hierarchii i v?pływowych działaczy kościoła katolickiego. Siły realistyczne i postępowe w NRF też nie patrzą biernie na de-monstracje i akcje propagandowe skrajnej prawicy. Najbardziej konsekwentnym rzecznikiem pełnego wcielenia w życie układów NRF z Polską i ZSRR jest Niemiecka Par tia Komunistyczna (DKP). Par tia ta rozwija wszechstronną działalność w kierunku popularyzacji treści i głębokiego sensu układów wśród społe- będzie o sobie jednak dawało czeństwa zachodnioniemieckie-znać. Nie chodzi tu zresztą go. Głosi również konieczność również uargumeniowane prze konywająco domaganie się przez partię wielu niezbędnych reform społecznych w NRF powoduje, że reakcyjna prasa koncernu Springera t inne tuby propagandowe prawicy skierowują na nią swój coraz silniejszy ogień. Obserwuje się wyraźne nasilanie tylko o rozgrywki na najwyż szych szczeblach politycznej federalnej drabiny państwa bońskiego. Kontrowersje, dotyczące wielu Przemieni*"* replice teTatŻ] istniejących tam jeszcze tendencji rewizjonistycznych. Domaga się m. in. deralnej. Mamy już wprawdzie wnętrznej i zagranicznej NRF, żywotnych kwestii polityki we wstrzymania finansowania ze za scba dramatyczne starcia obozu rządowego i opozycji wokół układów ze Związkiem Radzieckim i Polską, ale partie chadeckie ani myślą składać broni, zaś ich stratedzy na (fal układają plany jak by tu możhvńe najszybciej i tym ra- obejmują wiele środowisk i kręgów społecznych tego kraju. Nie słabnie m. in. dyskusja i starcia polityczne wokół stosunków z Polską. Mieliśmy w związku z tym serię demonstracji i wieców skrajnie prawicowych organizacji. Z dru- prawicowej prasy na różne wewnętrzne posunięcia i politykę rządu koalicji SPD/FDP, zwłaszcza w sprawach gospodarczych. Tak więc, mimo & wchodzimy w okres wakacji nad Re- źródeł publicznych różnych stowarzyszeń i organizacji, któ re swą działalnością usiłują wręcz wypaczać czy sabotować zawarte przez rząd i ratyfiko- nem batalie polityczne toczone wane przez parlament układy są nadal z dużą intensywno-NRF z Polską i Związkiem Ra ścią, dzieckim. Takie stanowisko DKP, jak % POLAS tatorzy prasowi — że i ten problem w bliskiej przy* szłości zostanie rozwiązany. Dialog indyjsko-paki-stański, zapoczątkowany spotkaniem na szczycie w Simli budzi nadzieje na trwały pokój na subkontynencie indyjskim. RÓWNIEŻ z Dalekiego Wschodu nadcho-: dzą wiadomości o podejmowanych tam próbach łagodzenia konfliktów i napięć. Ostatnio po 26 latach całkowitej izolacji mię-* dzy Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną i Koreą Południową — w stolicach obu krajów — Pheinianie i Seulu ogłoszony został wspólny komunikat, iż obie strony w wyniku rokowań osiągnęły porozumienie w sprawie zasad, które winny doprowadzić do normalizacji wzajemnych stosunków a następnie zjed noczenia kraju. Warunki sprzyjające osiągnięciu takiego porozumienia stworzyła pokojowa polityka premiera KRLD, Kim Ir Se na* który już od wielu lat występował z propozycjami zmierzającymi do zniesienia barier odgradzających te kraje. Komunikat obu stron PRZEGLĄD WYDARZEŃ MIĘDZYNARODOWYCH podkreśla, że sprawę zjednoczenia Korei leży załatwić bez ingerencji z zewnątrz. Przyjęcie tej zasady może mieć duże znaczenie dla przyszłego rozwoju wydarzeń w połu--dniowo-wschodniej Azji, pod warunkiem o-czywiście ścisłego jej przestrzegania. Tak czy owak próby zbliżenia Północy i Południa Korei — służą sprawie pokoju. Cień na nie rzuca jednak ostatnie oświadczenie rzecznika Departamentu Stanu USA, że Stany Zjednoczone nie planują wycofania ani redukcji swych wojsk w Korei Południowej. 1 CHOCIAŻ USA zapowiedziały, że w mą udział 13 bm. w paryskich rokow^H niach w sprawie Wietnamu, to prąsa amerykańska stwierdza, że w waszyngtońskich koncepcjach rozwiązania problemu wiet namskiego drogą militarną nic się nie zmieniło. Tymczasem w Wietnamie Południowym trwają zażarte walki i gdyby nie zaangażowanie większości amerykańskiego .lotnictwa i flo ty wojennej, reżimowa armia sajgońska już dawno poniosłaby całkowitą klęskę, tak jak klęskę poniosła waszyngtońska polityka wiet-namizacji tej wojny. Aby złamać wolę walki bohaterskiego narodu wietnamskiego, USA dopuszczają się coraz potwor-niejszych zbrodni. Komunikaty zachodnich nawet agencji prasowych już od dawna nie ukrywają, że celem amerykańskich bomb są nie tylko militarne obiekty, ale przede wszystkim wietnamskie wsie i miasta, ludność cywilna. W DRW bombardowane są ponadto groble i zapory wodne, co niesie groźbę powodzi i niszczenia upraw. Rezultaty amerykańskich bombardowań w ciągu zbrojnego zaangażowania USA w wojnę indochińską sa szokujące; dwaj amerykańscy naukowcy — biolog Arthur Westing i zoolog E. Pfeiffer opracowali raport, z którego wynika, że co sekundę w Indochinach eksploduje 53,5 kg amerykańskich materiałów wybuchowych. Na każdego mieszkańca Indochin — mężczyznę, kobiete lub dziecko — przypada 265 kg materiałów eksplodujących, a na każdy hektar ziemi — 128 kg. Tylko w Wietnamie Południowym bomby i pociski artyleryjskie wyżłobiły 21 milionów kraterów. Każdego miesiąca w rezultacie nalotów powstało 100 tys. wyrw. Naukowcy ci stwierdzają, że w efekcie tych działań ziemia w Wietnamie zaczyna przypominać powierzchnię Księżyca. Wystarczy. Ta straszna statystyka mówi sama za siebie. WRÓĆMY jednak na kontynent europejski. Dymisja francuskiego gabinetu pre miera Chaban-Delmasa była zaskoczeniem dla obserwatorów politycznych w Paryżu i innych stolicach Europy. Chaban-Delmas pełnił funkcję premiera od 22 czerwca 1969 r. Komentując jego odejście prasa francuska doszukuje się wielu przyczyn tej decyzji. M. in. mówi się owciąż nie rozwiązanych wewnętrz nych kłopotach gospodarczych Francji, wymienia się skandale finansowe, z którymi wiązano pewn« osobistości z kół rządowych, mówi się też o ujaw., nionej w niedawnym referendum niepopularńości francuskiego akceptu w sprawie rozszerzenia EWG. Za główną przyczynę wszyscy jednak uważają względy taktyczne w rozgrywce politycznej gaullistów z lewicą w przededniu wyborów powszechnych we Francji. Obawiając się utraty znacznej części mandatów w Zgromadzeniu Narodowym gaulliści liczą na toy że nowa ekipa rządowa przeciągnie na swą stronę część niezadowolonych obecnie wyborców. Jest to odpowiedź na zjednoczenie sil lewicy francuskiej, a konkretnie na porozumienie komunistów i socjalistów francuskich na temat wspólnego programu w zbliżających się wyborach. Współdziałanie tych dwóch wpływowych we Francji partii zmusiło polityków rządowych do kontrofensywy. Następcą Chaban-Delmasa został Pierre Messmer, zaliczany do grona najwybitniejszych i najwierniejszych gaullistów. Ponieważ poza osobą premiera skład gabinetu francuskiego pozostaje bez większych zmian — komentatorzy zachodni wyrażają pogląd, ie oznacza to, 14 w polityce wewnętrznej i zagranicznej Francji nic się nie zmieni. 3KENRYK BANASIA* GŁOS Nr "190 (63U) V* str. 5 flffli § a © I ZUGMUNT AUGUST dqźenin da upiiniowsmk wpływów na Pomarzy ZartioJnLu (V/ 400. rocznicę śmierci) Zygmunt August według Stanisława Wyspiańskiego („Witraże wawelskie"). Ostatni z Jagiellonów, Zygmunt August, na wiele lat przez Zygmuntem III Wazą upodobał sobie Warszawę i za mek książąt mazowieckich obrał za siedzibę. Tam też najchętniej przebywał w ostatnich latach życia i na krótko przed śmiercią, w dniu 6 maja spisał w WTarszawie testament, a następnie udał się do ulubionego Knyszyna, gdzie też w dwa miesiące później zamknął na zawsze powieki, okrywając żałobą cały naród, a także i przyjazne Polsce kraje. DO NICH zaliczyć trzeba również i księstwa pomorskie. Bowiem książęta pomorscy, Jagiellonowie, po kądzieli bliskie utrzymywali kontakty z Zygmuntem Augustem. Wszak Barnim XI jako syn Bogusława X i Anny Jagiellonki był ciotecznym bratem ostatniego Jagiellona. W cztery lata po objęciu tro nu spotkał się Zygmunt August z Barnimem XI w Gdańsku, gdzie przez wiele dni odbywały się poważne rozmowy, a i różnych dworskich rozrywek też nie zabrakło. Do nich zaliczyć trzeba piękną przejażdżkę, jaką król polski odbył statkiem po Zatoce Gdańskiej w towarzystwie księcia pomorskiego. Współczesne jego panowaniu paszkwile, pisane głównie rękoma nadgorliwych katolików, określają Zygmunta Augusta jako „chlubnie urodzony, źle wykształcony" i zarzucają mu lenistwo oraz niewojenność, gdyż zbyt mało energii przejawiał w tłumieniu nowinek religijnych. Jest to opinia jak najbardziej krzywdząca bo prze cież Zygmunt August z pewno ścią uchodzić może za człowieka doby odrodzenia. Był bowiem nie tylko wykształconym i posiadającym szerokie horyzonty polityczne, ale także wielkim mecenasem w dziedzinie kultury. Już sama jego znaczna biblioteka i zachowane po nim arrasy najlepsze wystawiają mu świadectwo. Chociaż Określa się go mianem dojutrka, to jednak przyznać trzeba, że zdobył się na egze- kucję praw i częściowo ja zre alizował. Ostatecznie mimo licz nych przeszkód przeprowadził unię polsko-litewska (1569) i dla przyszłości Polski uczynił Więcej, niż wielu z jego poprzedników. Poza tym Zygmunt August to władca, które mu przypisują historycy sformułowanie istotnego dla dziejów Polski programu „Dominium Marls Baltici" (władztwo nad Bałtykiem). Wcielił Inflanty, a Gdańsk i całe Prusy Królewskie ściślej podporządkował Koronie. Nie darmo zatem nawet dziś, po wiekach, z wieży gdańskiego ratusza dumnie spogląda na miasto i Bałtyk w miedzi wykonana postać króla. Zygmunt August miał jasno sprecyzowany program morski. O jego zrozumieniu spraw morza i znaczenia morskich dróg dla rozwoju kraju i państwa niech świadczy fakt, że nie kto inny lecz właśnie ostatni z Jagiellonów powołał do życia Ko misję Morską (Commissio Ma-ritima), która bezsprzecznie u-chodzi za pierwsze w dziejach nie tylko Polski ministerstwo żeglugi. Dla panowania nad Bałtykiem potrzebna Polsce by ła flota. Tę potrzebę rozumiał doskonale Zygmunt August i istarał się za wszelkę cenę u-mocnić kraj również i na morzu. Jego zasługi na tym polu są ogromne i w pełni odpowia dają wierszom staropolskiego poety: „Było i na oceanie Znaczne jego panowanie Bo i tam chciał być ogromny Nieprzyjaciołom koronnym". Swój program morski pojmo wał król niezwykle szeroko, pragnąc umocnić wybrzeże państwa od Rygi po Rugię. Dlatego też w jego polityce morskiej tak wielkie Znaczenie miało Pomorze Zachodnie. Liczna korespondencja króla pisa na po łacinie, a także wiele li stów polskiej szlachty i senatorów pisanych niekiedy po polsku świadczą jak częste i żywe były kontakty między Krakowem czy Warszawą, a Szczecinem i Wołogoszczą. 08«* Na ogół mamy pretensję do dzieci dlatego, że nie chcą się uczyć przedmiotów, których się sami nie nauczyliśmy. Prawdopadobnie chceiu-y, aby nasze dzieci naprawiły nasze błędy i doszły w życiu do takich stanowisk, do których nasze własne lenistwo nigdy nie pretendowało, to wszystko, co powiedziałem przed chwilą, jest prawdą, nie chciałbym być własnym dzieckiem: smutny jest los kondukt >ra w dobie dziurkujących automatów! Dzieciństw* nie dlatego jest jednak ciężkie, że dzieci mają ambitnych rodziców. Ambicje rodziców, jeśli ma się inteligentne dzieci, łatwo daje się kierować ku sprawom zawodowym, kariery i awansu, w ostateczności ku pracy społecznej. Dzieciństwo jest dlatego ciężkie, że podlega dwóm totalnym presjom — szkole i prawom niedorosłego środowiska. Wszystko, za czym tęskni człowiek, t* znaczy za szeregiem małych swobód i wolności, które w sumie tworzą wolność dużą, stoi w sprzeczności z totalizmem szkoły i szczenięcego stada. Chciałbym być dobrze zrozumiany. W tej chwi li nie walczę o idealne swobody russowskie^o raju piętaszków, bo takiego raju dla dzieci nie było nigdy. Nie zlikwiduję także wilcrycli pis'4* dzecięcego stada, bo nie ma takiego iororJeprc, który by obalił hierarchię chłopięcych at:łoryte-tów. Chodzi mi tylko o to, czyby nie spróbować uczynić z tych dwóch niedotu o wolnych społeczeństw siłę kształcącą wg wymagań spoJ stwa dorosłych. Co więcej, wraie mi nip chodzi o społeczeństwo dzisiejsze. Jest truizmem twierdzenie, że dzieci należy pizygoiowyw^ć dla przy szłości, dla przyszłych struktur społecznych, któ re wcale nie muszą przyp^*runać czasów naszej młodości. Można o szkole mówić jak najlepiej, are nikt nie powie, że zajmuje «ię futurelogią. Szkoła jest poczciwa maszyną Konserwatyw e pedagogiki i jeszcze bardziej konserwatywnych nauk podawanych r» pewnością siebie vernow-skkfi „zdobv wców przyrody". Jeśli Miedza matematyczna kończy się na EuKlidesie. mówimy, że jest bardzo postępowa i przygotowuje do życia. Zdaje sie, że nawet w to nie wierzymy. Sztuka wychowywania młodych przez młodych tylko z pozoru przypomina koszary. Bardziej przypomina zasady imperialnrgo skautingu, wymyśloueg > w celach bardzo utylitarnych przez Eaden Powella, który wykorzystał stare zasady wodzostwa. Ta z?.s.c«2a bardzo nam się nie oodo-baia ,i słusznie, więc zastąpiliśmy ją teza, że indywidualność powinna wychowywać gromada. Bardzo cenię sobie, gdy mnie wychowuje kolektyw, ale czasami mim ochotę ten kolektyw posłać do ;»?zy«tkicli diabłów. Wychowywać powinno społeczeństwo, a jak, to zupełnie inna historia. Jeśli będziemy przenosić zasady życia organizacji społecznych na teren przedszkola, pani kierowniczka nie będzie miała z tego wielkiej pociechy. Jeśli upriemy się przy kolektywie, to przypadków* zestrojona klasa równolatków wcale takim kolektywem nie jest. Zabrakło bowiem elementu dobrowolności, dobrowolnego zestrojenia struktur i autorytetów. Klasa to jest Instrument werbalnego nauczania „od do". Dlatego szkoła dba tak bardzo o pozory, najłatwiejsze pozory autorytetu — uczeń ma być grzeczny i się słuchać. Aby się słuchać, musi rozumieć zasady posłuszeństwa ale o to nie można posądzać pierwszoklasisty. W dorosłym życiu etyka i moralność wymaga w wielu p-zypadkach nieposłuszeństwa i w wielu przypadkach to nieposłuszeństwo nazywa się nawet; rewolucja. Jak uczy doświadczenie, rewo lucie robią także ludzie, którzy żadnych szkół nie kończyli. Jednak rewolucję naukowo-techniczną będą robić ludzie wykształceni i tutaj się zaczyna wielka, kreująca rola szkoły. Jeśli oduczy dzieci odwagi, postęp techniczny będziemy msgli wprowadzać tylko na zasadzie dekretu. Wynalazki zaś można wynajdywać nawet poza rozdzielnikiem, ale do wprowadzenia ich potrzeba odwagi. Dlatego szkoła powinna uczyć, że wszelkie struktury sa nietrwałe i wg zasad dialektyki muszą podlegać zmianom. Szkoła lubi jednak sakralizować zjawiska, które takiej sakralizacji nie potrzebują. Jeśli się używa szkoły jedynie do „trzymania w ryzach" nieokrzesanego żywiołu, przepada najszlachetniejsza cecha młodości, jej przyrodzona naiwność, a więc i idealizm. Idealizmu nie da się przeliczyć na „wykon" ale bez niego nie byłoby nie tylko Kon stytucji Trzeciego Maja, ale i niepodległości Polski wieku dwudziestego. Ten idealizm, przetłumaczony na prawa materialistycznej filozofii, stworzył całkiem żywotne struktury bytu narodowego. Ale to, jak już powiedziałem, obyło się bez szkoły... Szkoła szuka pomocy w domu, dom liczy na szkołę. W obecności tych dwóch szacownych wspólników wychowania skutecznie konkuruje wilcze stado nastolatków. A może by tę energię zaprosić jako wspólnika? Cena, jaką musimy zapłacić, nazywa się odpowiedzialność. (AR) WIESŁAW RUSTECKI Zwłaszcza lata wojny półno' cnej (1563—1570) zakończonej kongresem w Szczecinie, pogłębiły wzajemne stosunki między Polska a księstwami pomorskimi. Już na rok przed wybuchem wojny odbyła się z incjatywy strony pomorskiej poważna konferencja w Kosza linie. Przedmiotem rozmów by ły nie tylko stosunki polsko pomorskie, ale również pewne projekty matrymonialne. Zjazd koszaliński przygotował poseł książęcy Henryk Norman, a także burmistrz Koszalina. Najpierw w Karlinie nastąpiło spotkanie z burmistrzem Gdan ska, Klefeldem, który działał z polecenia wojewody malbor-skiego, Achacego Czerny. Zygmunt August pcmirno trzechkrotnego małżeństwa nie doczekał się potomstwa i w najbliższej przyszłości również nie spodziewał się następcy, ja ko że z ostatnią żoną chorą na epilepsję żył w separacji. Dlatego też jako panujący musiał zastanawiać się nad losem kraju po swej śmierci. Ta kwe stia również ważna była dla Gdańska. Kiedy zatem w poufnej roz mowie z królem arcybiskup gnieźnieński Jakub Uchański dowiedział się,że przypuszczał ni kandydaci ao korony w o-sobie księcia pruskiego czy księcia moskiewskiego nie wchodzą w grę. a nadspodziewanie ostatni z rodu jagielloA skiego wysunął ewentualną kandydaturę książąt pomorskich, Uchański począł działać, sondując opinię książąt pomor skich. W tym celu odbył dłuższą rozmowę z Achacym Czerną, senatorem obeznanym w sprawach pomorskich. Czerna zatem i burmistrz gdański Kle feld działali z polecenia arcybiskupa i za wiedzą króla. Na zjeździe w Koszalinie przedstawiciele króla polskiego m. in. wysunęli też projekt zaproszenia młodych książąt pomorskich do Polski. Jeden z synów księcia Filipa I miał przez dłuższy czas przebywać na dworze królewskim w Krakowie, drugi zaś z synów miał być gościem na dworze arcybiskupa gnieźnieńskiego. Po dłuższym pobycie senat polski wraz z królem mogliby orzec, który z książąt bardziej by się nadawał na spadkobiercę o-statniego Jagiellona. Sprawa nie była błaha dla książąt po morskich, zwłaszcza że według Uchańskiego król polski miał bardzo dobre zdanie o swych pomorskich krewniakach. Według Normana, Zygmunt August w rozmowie z Uchańskim mówiąc o Pomorzu Zachodnim miał się wyra zić: „kraj ten przylegający do Polski bezpośrednio zawsze o nią szukał oparcia". Poza tym Zygmunt August, orientujący się świetnie w sprawach pomorskich stwierdził, że „książę Filip I wyróżniał się umiejętno ścią rządzenia i dbał bardzo o odpowiednie wykształcenie swych synów". Król ńiiał się wyrazić, że „orzeł nie rodzi go łębi i dlatego ten wybór (tzn. księcia pomorskiego) najusil-niej zalecał". W rozmowach koszalińskich Klefeld poruszył także sprawę małżeństwa księcia pomorskie go z Katarzyną Jagiellonką. Król bowiem podkreślał, ze książęta pomorscy „dobrze się zachowali w sporze inflanckim i dlatego pragnąłby bliższych związków z nimi". Król jednak sam tego projektu mał żeńskiego nie chciał wysuwać z tego względu, że królewna była starsza od książąt pomor skich. Dlatego wolał, aby inicjatywa wyszła z ich strony. W te sprawy wtajemniczono dwóch wybitnych Pomorzan, bankiera Stefana Loitza i kan clerza Baltazara v. Wolde, któ rzy mieli kontynuować zaczęte w Koszalinie pertraktacje. Tymczasem do ręki królewny Katarzyny zgłosił się królewicz szwedzki Jan i ubiegł książąt pomorskich. W krótkim czasie potem wy buchła wojna północna, która dała się mocno we znaki także i neutralnym księstwom pomorskim. Zygmunt August, wówczas tym bardziej zabiegał o dobre stosunki z książętami, próbując całe Pomorze Zachodnie poddać pod swe wpływy. Przystępując do budowy floty kaperskiej właśnie głównie oparł się na pomorskich kapitałach. Zasobny w gotówkę bankierski ród Loitzów ze Szczecina, popierał pla ny królewskie i udzielał znacz nych pożyczek, za które Zygmunt August mógł nie tylko budować okręty, ale także u-trzymywać je w ciągłej gotowości bojowej. Niezależnie od wielkich sum pożyczonych od Loitzów (ok. 600000 złp) otrzy mał także król za ich poręką znaczny kredyt u książąt pomorskich na sumę 200000 złp. Sumy te pochodziły głównie od miast pomorskich i pomorskiej szlachty, która zazwyczaj swe kapitały lokowała w kasach Loitzów, w zamian za to otrzymując wysokie do 12 proc. w stosunku rocznym wynoszące odsetki. W zachowanych księgach handlowych Loitzów spotykamy nie tylko wydatki na zakup prochu, lin, żagli dla polskich statków, ale także wy płaty dla kaprów i kapitanów polskich okrętów. Za te wielkie pożyczki główną rekompen ziemskie. To bankructwo doprowadziło do ruiny wiele ro-dz.n szla-t-heckich i mieszczańskich na Pomorzu Zachodnim. Liczne oszczędności bowiem przepadły r.a zawsze, a niektóre rody przez bankructwo szczecińskich bankierów zostały zrujnowane. Wraz ze śmiercią król3 Zygmunta Augusta stracili również książę-pomorcy, gdyż pożyczona suma 100.0°0 talarów została n;e spłacona, a następcy Zygmunta Augusta nit chcieli jej spłacić twierdząc, że był to prywatnv dług zmarłego, a nie dług Korony. To miało potem przykre następstwa i siłą faktu dobrosąsiedzkie sto-runki, jakie panowały za o-statniego Jagiellona, uległy później znacznemu ochłodzeniu. Król Zygmunt August, który w swej służbie miał całe setki Fomorzan, skonał, jak wiadomo, w dniu 7 lipca 1572 roku w swym zamku w Knyszynie. W testamencie, którego odpis zachował się do dziś w Archiwum Książąt Pomorskich, <~ałp swe mienie ruchome przekazał swym trzem siostrom: Annie, Zofii i Katarzynie. Niestety, nie wszystko one otrzymały. gdvż nikczemni dworzanie w osobach Statek pełnomorski używany na Bałtyku w XVI wieku* satą dla Loitzów były liczne i różne nadania jakich Zygmunt August nie szczędził operatyw nym bankierom. Sarkała na to szlachta i ostre czyniła królowi zarzuty, że zbyt hojnie sza fuje uprawnieniami, obdarzając nimi cudzoziemców. Dlate go też król nadał Loitzom, jak i Braunszweigom z Kołobrzegu, polskie szlachectwo, a poza tym nie chcąc rezygnować ze swych wielkich planów morskich, dla których Loitzowie byli tak niezastąpieni, powołał specjalną instytucję pod nazwą Komisji Morskiej. Formalnie na czele Komisji Morskiej stanął kasztelan gdański Jan Kostka. Pod szyldem Komisjx mogli jednak nadal działać Loitzowie i rozwijać szeroką działalność gospodarczą i handlową. Niestety, zbyt hojnie szafując pożyczkami doczekali się Loitzowie bankructwa. Jeszcze w róku 1570 Stefan Loitz, jako sekretarz Zygmunta Augusta, brał wraz z M. Kromerem i Dymitrem Solikowsk:m u-dział w kongresie szczecińskim ja'-c pełnoprawny poseł króla polskiego. W dwa lata potem w kwietniu 1572 rob u Stefan i Jan Loitzowie uszli ze Szczecina do Polski, gdzie posiadali swe własne dobra Mniszctiów i innych rozkradli większość kosztowności i klejnotów tuż przed śmiercią król, a szlachetna Anna Jagiellonka nakazała wstrzymać wszczęty proces i puścić w niepamięć, ..aby ni^ rozmazywać ponownie jzczesółów śmierci brata", który, iak podaje S. Orzelski, HlSTORYCZNE * ulica Armii Czerwonej 53 — Wystawa etnograficzna ot. Jam* bo i okolice" ♦ ulica Bogusława 17 15 - O-gólnopoiska wystawa sztuki lai-karskiej Muzea czynne codziennie (oprócz poniedziałków w eodz. 10—li. we wtorki w godz. 12—18 SALON WYSTAWOWY BWA (Ul. Piastowska) — Wvstawa ceramiki artystycznej gdańskich olastvków Janinv i Stanisława Koniecznych |eksnorvcis eortr i?— KLUB MPiK — Realizacje architektury wnętrz Ryszarda Gryczko z Kołobrzegu KAWIARmIA RATrSZOWA" — „Krajobrazy z Jastarni" — wystawa grafiki artvstv oiastyka Tadeusza Siary z Katowic. SŁUPSK MUZEUM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich > r— czynne od godz. 10 do 1$. młyn zamkowy — czynny od godz. 10 do 16 KLUB „Empik" przy ul. Zamenhofa — .Portrety" — wystawa fotografii Zofii Kiepuszewskiej (s Bydgoszczy? ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Klukach » czynna na prośbę zwiedzających. KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘ2A POLSKIEGO * Wieża kolegiaty „Dzieje oręża polskiego na Pomorzu Zachodnim" * Kamieniczka ul. E. Gierczak 5 „Dzieje Kołobrzegu" ■f Wystawa: Wielkopolska przed dziesięcioma wiekami Muzea czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków w godzi, nach 10—16 MAŁA GALERIA PDK — Malarstwo Alicji Karolak, Danuty Kow-ner i Irminy Aksamitowskiej-Szadkowskiej — art, piast, z Łodzi KAWIARNIA „MORSKIE OKO" — Malarstwo Nikifora Krynickiego ŚWIDWIN SALON WYSTAWOWY PDK — Wystawa pt. „Malarstwo Jerzego Nogaja** AT SŁUPSK BTD — sobota, godz. 19 — Kram z piosenkami — widowisko muzyczne ŚWIDWIN Niedziela, godz. 20 — Kram z piosenkami — spektaiU w wykonaniu BTD ^KisfiseeiSTY KOSZALIU KOŚCIÓŁ MARIACKI — niedziela, godz. 19 — koncert organowy. Udział biorą: Brygida Mieze (organy), Rita Zelmane (sopran), zespól smyczkowy „Cantilena" p»d dyr. Eduardsa Kunie — artyści z Rygi (ZSRR), Zbigniew Pawlicki (słowo wiążące). Wystartował VI Ogólnopolski Wyścig Młodzików Zdzisław Obiegała (Stomil) najszybszy na „etapie prawdy" 114 zawodników stanęło wczoraj w Mostowie na starcie I etapu Vi Ogólnopolskiego Wyścigu Kolarskiego Młodzików po Ziemi Koszalińskiej. z niewiadomych powodów zabrakło wcześniej igłotio-nych zawodników, m. in. Dolmelu i Zrywu Grudziądz. Trasa I etapu — jazda indywidualni na na czas - - długości 15 km — •prowadziła z Mostowa w kierunku Drzewian i z powrotem do Mostowa. Wyścig rozegrany został w doskonałych warunkach atmosferycznych. Kolarze startowali co minutę. Pierwszy na trasę wyruszył reprezentant Floty Gdynia paweł Kończak, a za nim koiejno M. Łukaszewicz (Dolnoślązak Jelenia Góra), W. Cyrankowski (Zdrój Ciechocinek) i pierwszy z reprezen tantów naszego województwa — Piotr Rudnicki ze Spółdzielcy Bytów. Bardzo dobrze pojechał Czesław Łang (Spółdzielca Bytów). Na półmetku wychowanek trenera Mar- ZDARZENIA I WYPADKI PRZEDWCZORAJ zanotowano w Koszalińskiem dwa wypadki dro gowe, w których dwie osoby poniosły śmierć, a dwie — zostały ranne. Oba wypadki wydarzyły się w powiecie wałeckim. * W CZWARTEK około godz. 12 w miejscowości Sypniewo (powiat wałecki) pod nadjeżdżający motocykl. kierowany przez Jerzego B. wpadł 6-letni Jerzy K. Chłopiec któ ry niespodziewanie znalazł się na jezdni, doznał ogólnych potłuczeń natomiast motocyklista złamał nogę. jf KOLEGIA do Spraw Wykro-Ićroczeó przy prezydiach PRN ukarały przedwczoraj za wykroczenia o charakterze chuligańskim: w Wałczu — dwie osoby 3-miesięcz-nym aresztem oraz jedną osobę grzywną w wysokości 2 tys. zł. natomiast w Sławnie — jedna osobę grzywna w wysokości 2,5 tys. zł. ^ WCZORAJ w obrębie leśnictwa Witankowo (pow. wałecki) spłonęło poszycie leśne na obszarze 20 arów. Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez zbieraczy grzybów. (woj) ciniaka miał najlepszy czas. Dodać jeszcze należy że Lang nie najlepiej wystartował, tracąc niepotrzebnie cenne sekundy. Wydawało się, że Cz. Langowi przypadnie w udziale po „etapie prawdy" żół ta koszulka lidera. Jednak szybciej od zawodnika bytowskiego po jechał kolarz poznańskiego Stomilu — ZDZISŁAW OBIEGAŁA, któ ry trasę 15 km pokonał w czasie 21.54 4 min. Drugi czas dnia uzyskał Czesław Lang — 21.59,2, a więc o niecałe pięć sekund gorzej od zwycięzcy etapu. Z kolarzy naszego województwa w pierw szej dziesiątce znalazł się jeszcze A. Baraniecki (Spółdzielca Koszalin), który z czasem 22.39,1 uplasował się na ósmym miejscu. Oto wyniki I etapu: L Z. Obiegała (Stomil Poznań) — 21.54,4 (bez bonifikaty). 2. Cz. Lang (Spółdzielca Bytów) — 21.59 2 (bez bonifikaty). S. J. Łyko (Gryf Szczecin) — 22.09,6 (bez bonifikaty). 4. Z. Federkiewicz (Romet Bydgoszcz) — 22.11,0. 5. W. warenik (Zjednoczenie Olsztyn) — 22.22,4. 6. w. Gact/usiewicz (Zjednoczenie Olsztyn) — 22.28 5. 7. Z. Hys (Stomil Poznań) — 22.36,5. 8. A. Baraniecki (Spółdzielca Koszalin) — 22.39,1. 9. W. Szczur (Gryf Szczecin) — 22.43 4. 10. j. Popławski (Romet Bydgoszcz) — 22.44,0. Sędzią głównym wyścigu jest p. Zenon Szmagliński z Bydgoszczy. Wczoraj, kolarze po krótkim odpoczynku wvstartowali do II etapu na trasie Mostowo — Bobolice — Koszalin. Wyniki tego etapu podajemy na str. 2. STANISŁAW FIGIEL rnTTT^Til się wybierzemy ^ KOLARSTWO VI Ogólnopolski Wyścig Młodzików po Ziemi Koszalińskiej Dziś i jutro kontynuowany będzie VI Ogólnopolski Wyścig Kolarski Młodzików po Ziemi Koszalińskiej (Relację i wyniki z rozegranych wczoraj dwóch etapów za jaoieszczamy obok i na str. 2). Dziś (sobota) na trasie Mostowo — Bobolice (I lotny finisz) — Mostowo — Manowo (II lotny finisz) — Koszalin (stadion Gwardii, ul. Fałata), rozegrany zostanie HI e-tap długości 60 km. Start ostry w Mostowie nastapi o godz. 16. Spo dziewany przyjazd kolarzy na me tę o godz. 17.50. W oczekiwaniu na przyjazd zawodników odbedzie się towarzyskie spotkanie piłkarskie między zespołami Bałtyku i LZS Sucha. W niedzielę rozegrany zostanie ostatni, IV etan, długości 65 km na trasie Chełmoniewo — Koć»'er nica (I ]otnv finisz) — Ra tai la — Sianów (II lotny finisz) — Koszalin. Ostry start w Chełmoniewie o ^ęodz. 10.45. Przyjazd kolarzy na umetę na stadionie Gwardii srpo-oŁoto godz. 12.40. PIŁKA NOfcNA Spotkania towarzyskie W Białogardzie: ISKRA — GWARDIA Warszawa (sobota, godzina 17.30) W Koszalinie: BAŁTYK — LZS SUCHA (sobota, godzina 16 — stadion Gwardii). W Miastku: START — GRYT Polanów (niedziela, godz. 16) ŻEGLARSTWO 9 bm. na jeziorze Lubię w o- śroctku ZZPR w Gudowie odbędą się regaty żeglarskie o puchar Inspektoratu PGR w Drawsku. Zawody rozegrane zostaną w klasach omega, cadet i hornet. Początek 1-egs.t o godz. 8. BOKS Turniej klasyfikacyjny w Polanowie W sobotę, w sali Domu Kultury w Polanowie odbędzie sie turniej klasyfikacyjny juniorów (roczniki — spartakiadowi. Początek walk • godz. 18. feO KOSZALIN ADRIA — Zawodowcy (USA, od lat 14) Seans o godz. 13,29 — Niedźwiedź i laleczka (frane^ od lat 16) Seanse o godz. 17.45 i 20 Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Nieśmiertelni Flip i Flap (USA, od lat 7) łiftiTERIUM (kino studyjne) — Na samym dnie INRF, od Ut 18) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 Akademia Bolka i Lolka (poranki) — niedziela, godz. 11 i 12.45 — &ioń Maruda (ang., od lat 11) MUZA — Angelika wśród piratów (franc., od lat 16) pan. Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, godz. 11 — W królestwie ducha gór (jug., od lat 11) ZACISZE — Słoneczniki (włoski, od lat 14) Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Kajtek i siedmiogłowy smok (węgierski, od lat 7) RAKIETA — Los Golfos (hiszpański, od lat 16) Seanse o godz. 17 i 19.15 MŁODOŚĆ (MDK) — Paragon gola (polski, od lat 11) Seans o godz. 17.30 Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Cudowna lampa Alladyna (fran cuski, od lat 7) MIELNO FALA — Perła w koronie (polski, od lat 14) HAWANA — Jedna z tych rzeczy (duński, od lat 18) JUTRZENKA (Bobolice) — Hajducy kapitana Angela (rumuński, od lat 14) ZORZA (Sianów) — Czermen, mi łość i kindżał (radź., od lat 14) pan JANTAR (Łazy) — Pamiętnik szalonej gospodyni (USA, od lat 18) SŁUPSK MILENIUM — Człowiek orkiestra (franc., od lat 16) pan. Seanse o godz. 16. 18.15 i 20.30 W sobotę o godz. 22.30 — seans awangardowy —- Przez pustynię (me ksykańsko-USA, od lat 16) Poranki — niedziela, godz. 11.30 i 13.45 — Kupujemy wóz strażacki (NRD, od lat 7) POLONIA — Powrót na miejsce wypadku (jugosł., od lat 16) Seanse w sobotę o godz. 13.45, 16 18.15 i 20.30; w niedzielę o godzinie 16, 18.15 i 20.30 Poranki — niedziela, godz. 11.30 i 13.45 — Inwazja potworów (jap., od lat 11) pan. RELAKS — w sobotę nieczynne; w niedzielę — Pojedynek w słońcu (USA, od lat 16) Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20 Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Królewna z długim warkoczem (radz., od lat 7) USTKA DF/ FIN — Pokusa (włoski, od Ut 18) Seanse w sobotę o godx. 11 i 20; w niedzielę seans dodatkowy o godzinie 16 Poranek — niedziela, godz. 12 — Old Surehand (jug-, od lat 11) pan. GŁÓWCZYCE STOLICA — Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni (pol„ od lat 14) Seans o godz. 19 DĘBNICA KASZUBSKA JUTRZENKA — Troniciel Siadów (rumuński, od lat 11) Seans w sobotę o godz. 19; w niedzielę seans dodatkowy o godz. 17 * BIAŁOGARD BAŁTYK — By! tu Wille Boy (USA, od lat 16) pan. CAPITOL — Kochanka buntownika (bułgarski, od lat 18) pan. GOŚCINO — Uzurpatorzy (węgM od lat 16) KARLINO — Martwa fala (polski, od lat 14) KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Serce to samotny myśliwy (USA, od lat 16) PIAST — Zabójcy (USA, od lat 18) PDK — Noc mewy (japoński, od lat 18) pan. POŁCZYN-ZDRÓJ PODHALE — Buntownik bez powodu (USA, od lat 16) pan. GOPLANA — Korona śmierci (węg., od lat 18) pan. ŚWIDWIN REGA — Morderca jest w domu (węg., od lat 16) MEWA — Przejazdem w Moskwie (radź., od lat 14) pan. TYCHOWO — Osmy (bułgarski, od lat 16) pan. USTRONIE MORSKIE — Dwoje na huśtawce (USA, od lat 16) pan. BIAŁY BÓR ~ Profesor zbrodni (węgierski, od lat 14> BYTÓW ALBATROS — Uciec jak najbliżej (polski od lat 16) PDK — Winnetou wśród sępów (jugosł., od lat 11) pan. DARŁOWO — Gott mit Uns (jugosłowiański, od lat 16 ) KĘPICE — Czyż nie dobija sie ko^j (USA, od lat 16) pan. MIASTKO — Saga o dżudo (japoński, od lat 16) pan. POLANÓW — Zycie rodzinne (polski od lat 16) SŁAWNO — Zaraza (polski, od lat 16) * BARWICE — Tristana (włoski, od lat 18) CZAPLINEK — Trzecia część nocy (polski, od lat 18) CZARNE — W misji specjathej (radziecki, od lat 14) pan. CZŁUCHÓW — Jankes (szwedzki, od lat 16> DEBRZNO KLUBOWE — Ostatni etap (polski, od lat 14) PIONIER — Lokis (polski, od lat 14) DRAWSKO — Wyzwolenie III cz. (radziecki, od lat 14) pan. KALISZ POM. - Miłość i jazz (szwedzki, od lat 14) OKONEK — Seksolatki (polski, od lat 16) PRZECHLEWO — Mad jeziorem frnriricrki. od lat 141 SZCZECINEK PDK — Co się zdarzyło z profesorem (węg., od lat 16) pan. PRZYJAZŃ — Szerokiej drogi kochanie (polski, od lat 16) ZŁOCIENIEC — Upadek czarnego konsula (radz~, od lat 14) pan. * JASTROWIE — Brylanty pani Zuzy (polski, od lat 16) KRAJENKA — Agent nr 1 (polski, od lat 14) MIROSŁAWIEC ISKRA — Cytadela odpowie (bułgarski, od lat 16) GRUNWALD — Czas życia i miłości (franc., od lat 1S) TUCZNO — Pogromca zwierząt (rumuński, Od lat 14) WAŁCZ PDK — Agent nr 1 (polski, od lat 14) TĘCZA — Orzeł w klatce (jugosłowiański, od lat 16) MEDUZA — Zdarzenie (jugosłowiański, od lat 18) ZŁOTÓW — Wezwanie (polski, od lat 16) RADIO na dzień 8 bm. (sobotal PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 67,73 MHz Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00 10.W 12 05 15.00, 16.00, 18.00, 20.00, 23.06, 24.00, 1.00, 2 00 i 2.55 6.05 Ze wsi 1 o wsi 6.30—8.30 Poranek z radiem 8.30 Koncert życzeń 8.45 Proponujemy, informujemy, przypominamy 9.00 Wakacje z muzyką: w programie utwory L. Chćrubiniego, K. M. Webera, A. Dworzaka P. Czajkowskiego i M. Rimskiego-Korsakowa 10.05 Człowiek wśród ludzi. „Święci garnki lepią" — fragm. książki 10.25 Reportaż z Festiwalu Piosen ki Żołnierskiej w Kołobrzegu 10.50 Technika na co dzień — aud. 11.00 Melodie dla kinomanów 11.25 Wakacje z muzyka 11.49 ABC rodziny 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Z lubelskiej fonoteki muzycznej 12.45 Rolniczy kwadrans 13.00 Muzyka prosto spod igły 13.20 U naszych sąsiadów znad Bałtyku — muzyka ludowa 13.40 Więcej, lepiej, taniej 14.00 Zagadka literacka 14.30 Przekrój muzyczny tygodnia 15.05 Radioferie na szlaku letniej przygody 16.05 O problemach ZBoWiD 16.30—18.50 Popołudnie z młodością 18.50 Muzyka i aktualności 19.15 Kupić nie kupić — posłuchać warto 19.30 Wędrówki muzyczne po kraju 20.30 Miniatury rozrywkowe 20.45 Kronika sportowa 21.00 Program z dywanikiem 22.05 Dźwiękowe wydanie miesięcznika .Jazz" 22.30 W 80 minut dookoła świata — magazyn 23.10 W 80 minut dookoła świata (c. d.) 0.05 Kalendarz 0.10—3-00 Pro gram z Białegostoku. PROGRAM n na fali 367 m na falach średnich 188 2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHZ Wiad.: 4.30, 5.30, 6.30, 7.30 8.36, 9.30 12.05 14.00, 16.00, 17.00, 19.00, 22 00 i 23.50 6.10 Kalendarz 6.15 Jęz. nlemiee-ki 6.35 Muzyka i aktualności 7.00 Koncert solistów 7.15 Gimnastyka 7.50 Poranek z przebojem 8.35 Nasze spotkania 9.0-0 Muzyczny weekend 9.35 Ludzie dobrej roboty — rep. 9.55 Łódzki kołowrotek muzyczny 10.25 Teatr PR: ,Trzy opo wieści" — tryptyk słuchowiskowy 11.10 Kwadrans z zespołem „Mu-sette" 11.25 Koncert chopinowski z nagrań K. Nicze 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Muzyka symfo niczna 12.40 Poznajemy nasze pieśni i tańce ludowe 13.00 Kompozytor tygodnia: A. Vivaldi 13.40 „Ko niec westernu" — fragm. książki 14.05 N. Rosso — trębacz kompozytor i piosenkarz 14.30 Antykwa riat z kurantem 14.50 Duety fortepianowe 15.00 Amatorskie zespoły przed mikrofonem 15.25 Popularne duety operowe 15.50 O czym pisze prasa literacka? 16.05 Z najnowszych nagrań — Francja 16.20 Taniec za tańcem 16.43 Warszawski Merkury 16.58—18.20 Rozgłośnia Warszawsko-Mazowiecka 18.20 Widnokrąg 19.00 Echa dnia 19.15 Jęz. francuski 19.31 „Matysiakowie" 20.01 Recital tygodnia: C. Arrau — fortepian 20.32 Samo życie 20.42 Muzyka rozrywkowa 21.20 Wesoły kramik 21.35 Dialogi nie tylko muzyczne 22.30 Wiadomości sportowe 22.33 21 minut dla Mas-siel 22 45 Zespół „Dziewiątka" 23.15 Melodie na dobranoc. PROGRAM III na UKF 66,17 MHz oraz falach krótkich Wiad.: 5.00 6.00 i 12.05 Ekspresem przez świat: 6.30 7.00, 8.00 10.30, 15.00, 17.00 i 19.00 6.05 Muzyczna zegarynka 6.30 Polityka dla wszystkich 6.45 i 7.05 Muzyczna zegarynka 7.30 Gawęda 7.40 Muzyczna zegarynka 8 05 Muzyczna poczta UKF 8.35 Mój magnetofon — aud. 9.00 „Przygody księdza Browna" — ode. pow. 9.10 Sałatka po włosku 9.30 Nasz rok 72 9.45 Gra i śpiewa zespół „Lod Zeppelin" 9.55 S. Rachmaninow: Rapsodia na temat Paganiniego 10.20 Multiinstrumentalista Y. La-teef 10.35 Wszystko dla pań ll.fci „Wybraniec" — ode. pow. 11.57 Sy gnał czasu 1 hejnał 12.25 Za kiero wnica 13 00 Na bydgoskiej antenie 15 10 Muzyka uniwersalna 15.30 .Dwie oasie pana Michała" — rep. 15.45 Jazz z uśmiechem 16.00 Z filmowej ścieżki dźwiekowej 16.15 Powracajaca melodvika 16.35 Trochę gitary klasvczne1... 16 45 Nasz rok 72 17.05 Przygody księdza Browna" — ode. pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Gawęda 17.50 Klub Grającego Krążka 18.30 Polityka dla wszystkich 18.45 Antologia miniatury muzycznej: arabeska 19."5 Melod'e z warszawskie go podwórka 19.20 Książka tygodnia 19.35 Piosenki ,.z włoskiego buta" 20.00 Korowód taneczny 21.50 Z nagrań J. Williamsa 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22JA „Nas* wspólny przy ja ciel** — ode. pow. 82.45 B. KOSZALIN w PROGRAMIE Kessel gra tematy z „Hair" 23.00 OGOLNOPOLSKIM Dzieje Tristana i Izoldy (VI) 23.05 Wieczorne-spotkanie z M. Laj f er ową 23.50 Śpiewa S. Reggiani. na dzień 9 bm. (niedziela) PROGRAM I, godz. 10.25 — „Z Fe stiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu" — reportaż B, Go-, tembiewsKiej PROGRAM 1 na fali 1322 M oraz UKF rf.73 MHs Wiad.: 6 00, 7.00. 8.00, 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00. 1.00. 2.00 i 2.55 6.00 Kiermasz pod Kogutkiem 7.15 15 minut dla zespołu „Les Si polo" 7.30 W rannych pantoflach 8.15 W rannych pantoflach 9.05 Fala 72 9.15 Radiowy Magazyn Woj skowy 10.00 Dla dzieci młodszych: „Igła w stogu siana" — słuch. 10.20 Takty i fakty 11.00 Rozgłośnia Harcerska 11.40 Czy znasz mapę świata? — aud. 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.15 Wizerunki ludzi myślących 12.45 Nasi ulubieńcy 13.15 Płockie święto folkloru 13.35 Wczoraj nagrane — dziś na antenie 14.00 Kompozytor przyszłe go tygodnia: G. Faure 14.30 , W Je zioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 Przegląd wydarzeń międzynarodowych 16.20 Teatr PR: „Pasierbowie" — słuch. 17.40 Gra Kapela Ludowa Rozgłośni Śląskiej 18.00 Komunikaty Totalizatora Sportowego i wyniki gier liczbowych 18.08 Radiowa piosenka miesiąca 18.30 Matysiakowie" 19.00 Kabarecik reklamowy 19.15 Przy muzyce o sporcie 19.53 Dobranocka 20.20 Wiadomości sportowe 20.30 V Festiwal Piosenki Żołnierskiej Kołobrzeg 72 — koncert finałowy — „Powędruj piosenko żołnierskim szlakiem" 23.10 Melodie letniego wieczoru 0.05 Kalendarz 0.10—3.00 Program z Kielc. PROGRAM II na fafl 367 » na falach średnich 188,2 i 202.2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 5.30, 6.30. 7.30, 8.30 12.05 17.00. 19.00. 22.00 i 23.50. 6.00 Melodie na niedziele 6.45 Kalendarz 7.00 Kapela F. Dzierżą-nowskiego 7.45 Zanuć i uśmiechnij się 8.00 Moskwa z melodią i piosenką — słuchaczom polskim 8.35 Radioproblemy 8.45 Spotkanie z Ork. Symf. Halle 9.00 Słynne orga ny europejskie 9.30 Felieton literacki 9.40 Reportaż z Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu 10.00 Rozmaitości muzyczne — aud. 10.30 Rakieta czasu. „Wycieczka do Pennfield" — opow. 11.00 Budapeszt na płytach 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.30 Poranek symfoniczny muzyki polskiej 13.30 Podwieczorek przy mikrofonie 15.00 Wakacyjny teatr. „Gro bowiec księcia Durdanów" — II cz. słuchowiska 16.00 Magazyn nie aktualności muzycznych 16.30 Koncert chopinowski 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Rewia piosenek 18.00 X Międzynarodowy Festiwal Przyjaźni. , Dwaj mężczyźni w samochodzie" — słuchowisko J. Tauulika (Tsllinn). 18-15 Metronom — wydanie dźwiękowe 19.45 Wojssko, strategia o-bronność 20.00 Wieczór z profesorem — magazyn literacko-muzyez ny 21.30 Melodie letniego wieczoru 22.05 Ogólnopolskie wiadomości Sportowe i wyniki Toto-Lotka 22.25 Lokalne wiadomości sportowe 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką — koncerty instrumentalne Mozarta (VIII) 23.41 Melodie letniego wieczoru. PROGRAM ItT na UKF l«.I7 MHz oraz falach krótkich Wiad.: 6 00 Ekspresem 14.00 i 18.30 przez #wlat: (Jt, 6.05 Melodie-przebudzanki 7.06 Instrumenty śpiewają 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Spotkanie z F. Lainem —aud. 8.10 Klaser — magazyn filatelistyczny 8.35 Niedzielne rytmy 9.00 „Przygody księ dza Browna" — ode. pow. 9.10 Grające listy — aud. 9.35 „Byłem Adamem" — opow. fantastycz no-naukowe 10.00 Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy 11.25 Mistrżo wie batuty — w. Sawallisch 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.05 .Szlakiem m/s „Batory" IV cz. słuchowiska dokumentalnego 12.30 Między f.Bobino" a „Olympia" 13.00 Tydzień na UKF 13.15 Jeżeli pisać to nie indywidualnie — B. Bacha-rach i H. David 13.45 Nowoorleań-czycy z Krakowa 14.15 Kwadrans dla gitarzysty N. Rojasa 14.20 Peryskop — przegląd tygodnia 14.45 Jeżeli pisać to nie indywidualnie — A. Osiecka i A. Zieliński 15.10 Muzyczne premiery 15.30 Nad brze giem świetej rzeki — aud. 15.50 Zwierzenia prezentera 16.15 Wieczór u Jadwigi — bawimy się ze studentami 16.45 Śpiewa j. Clerc 17.05 ,.Przygody księdza Browna" — ode. pow. 17.15 Mój magnetofon 17.40 Jeżeli pisać to nie indywidualnie — J. Lennon i P. McCartney 18.00 Lektury 18.15 Polonia śpiewa 18.30 Mini-max 19.05 Teatr PR: ,. Promień księżyca" — słuch. 19.37 Sylwetka piosenkarki — H. Vondrackova 20.00 G&weda 20.10 Wielkie recitale: H. Szeryng na .Praskiej Wiośnie — 1957" 21.05 Tenochtilan — kołyska Meksyku 21.25 Płyty nasze i przyjaciół 21.50 Z nagrań J. Williamsa 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczo rów 22.20 Oferty kolekcjonera — aud. 22.35 Jeśli pisać to nie indywidualnie — J. Wasowski i J. Przy bora 23.00 „Dziele Tristana i Izoldy" (VII) 23 06 Muzyka nocą 23.50 Gra L. Almeida. na dzień 9 bm. (niedziela) 8.45 poetyckie spotkania — aud. H. L» Piotrowskiego 8.55 „Ząb za ząb" — słuch. Cz. Kuriaty 11.00 Koncert życzeń 22.25 Koszalińskie wiadomości sportowe i wyniki losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf". KOSZALIN w PROGRAMIE OGOLNOPOLSKIM PROGRAM I, godz. 9.40 — „Z Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu" — rep. M. Słowik-Tworke QTELEWIZJA na dzień 8 bm. (sobota) 10.00 , Świadectwo martwycli oczu" — film fab. prod. czechosłowackiej 16.20 Program dnia 16.25 „O prawdziwe słońce** film prod. polskiej 16.45 Dziennik 17.00 „Płazy" —- film prod. włoskiej z serii: „Poznajmy przyrodę" 17.20 Nie tylko dla pań 17.45 „Szklane domy" — repor-r taż red. Motylskiego 18.00 Magazyn medyczny 18.35 Pegaz — magazyn kulturalny pod red. Macieja Wierzyńskiego 19.20 Dobranoc: Dziwne przygody Koziołka Matołka 19.30 Monitor 20.16 „Świadectwo martwych oczu" — powtórzenie filmu 21.40 Dziennik i wiad. sportowe 22.10 Teatr Rozrywki — „Uważaj na zakrętach" (komedia). Wykonawcy: Lidia Wysocka, Wiesław Michnikowski, Mirosława Krajewska, Krzysztof Kalczyński, Janusz Bylczyński, Zbigniew Koczano-wicz, .Krystyna Królikiewicz, Tadeusz Kosudarski, Henryk Czyż 22.55 „Niobe" — film baletowy prod. TVP Wyk.: Alicja Boniusz-ko oraz zespół baletowy Opery Bałtyckiej w Gdańsku 23.10 Program na niedzielę, aa dzień 9 bm. (niedziela) 7.40 Program dnia 7.45 TV kurs rolniczy — Lato 71 8.20 Przypominamy, radzimy 8.30 Nowoczesność w domu i w zagrodzie 9.00 „Edyta" — film z serii; „Stawka większa niż życie" — odcinek II 10.00 „W cztery świata strony** — ode. XIV „Australia" cz. II 10.45 „Kniaź i Tatarzy" — film fab. prod. bułgarskiej 12.25 „Przepłynąłem kanał La Manche" — film dok. prod. czechosłowackiej 13.25 Dziennik 13.40 „Gra orkiestra TV Katowice" — z Katowic 14.05 Przemiany 14.35 Dla dzieci: Jan Wilkow-ski — „Ula i gwiazdy" z cyklu: „Ula i świat" 15.00 PKF 15.10 „Spotkanie po latach'* — program TV czechosłowackiej 15.50 Piórkiem i węglem 16.15 Monachium przed Igrzyskami 1972 16.45 „Siedem milionów" — film fab. prod. angielskiej 17.45 Film muzyczny TVP — premiera miesiąca — nr 9 18.30 Tele-Echo 19.20 Dobranoc dzieciom — Przygody rozbójnika Rumcajsa 19.30 Dziennik 20.00 „Profesor i jego uczniowie" — spotkanie z Janem Marcinem Szancerem 20.30 V Festiwal Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu. Koncert finałowy: — „Powędruj piosenko żołnierskim szlakiem" W przerwie, ok.: 21.25 Magazyn sportowy Po transmisji, ok.: 23.10 Program na poniedziałek. OSZALIIM na falach średnich 12M i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz na dzień 8 bm. (sobota) 7.00 Zapowiedź Studia Bałtyk 72 i serwis rybacki 7.03 Ekspres poranny 7.25 c.d. Studia Bałtyk 72 16.05 Słuchamy muzyki 16.25 „Instytut Patrzenia na Ręce" — felieton h. l. Piotrowskiego 16.40 Melodie dawnych lat 16.55 Muzyka i reklama 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Koszalińskie spotkania muzyczne — aud. w o-pracowaniu B. Gołembiewskiej i M. Słowik-Tworke, „GŁOS KOSZALIŃSKI" — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefony; Centrala — 62-61 (łączy ze wszystkimi działami) Redaktor Naczelny — 26-93 Dział Partyjny — 43-53 Dział Ekonomiczny — 43-53 Dział Rolny — 46-51. Dział Mutacyjno - Reporterski — 24-95, Dział Łączności ? Czytelnikami, ul. Pawła Findera 27a — 32-30. „Głos Słupski*', Słupsk, pl. Zwycięstwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RS W „PRASA" Koszalin, ul. Pawła Findera 27a. tel. 22-91. Wpłaty na prenumeratę (miesięczną — 15 zł. kwartalną — 45 z*, półroczną — 90 zl, roczną — 180 z!) przyjmują urzędy pocztowe listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch**. Wszelkich informacji o warunkach pre numeraty udzielała wszystkie placówki „Ruch** i poczty Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW „PRASA", ul. Pawła Findera 27a, centrala tel. nr 40-27. Tło"?ono Prasowe Zakła dy Graficzne — Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. PZG C-4 MiłuwitiHK Tłum. Izabefo Dąmbska (50) Rowley urwał na chwilę. — Chce nan powiedzieć, iż col podobnego zdarzyło się w palt skiej instytucji, tak? I że... m— Jedynie przypadkiem odkryłem tę aferę — mówił Rowley — Kiedyś jeden z naszych klientów dał mi polecenie sprzedaży akcji o kiedy przejrzałem jego portfel, stwierdziłem, że akcje sq już sprzedane... Nie wiedziłem, kto się czegoś podobnego dopuścił, 0 ponieważ nie Chciałem wywoływać skandalu, nim się definityw nie nie upewnię kto to zrobił, sprzedałem akcje należące do mojej żony i tym sposobem uniknąłem wszelkich konsekwencji. W każdym razie po tym wszystkim oddałem sprawę w ręce pewnego księgowego-eksperta, który właśnie obecnie tym się zajmuje. Prze prowadza takie małe, tajne dochodzenie. Ale nigdy w życiu nie przeszło mi nawet przez myśl, że mógł to być... >— Dziękuję panu, panie Rowley — przerwał mu inspektor — nie będę już pana dłużej zatrzymywał, — Ale panie insDektorze, nie chciałbym za nic w świecie, żeby pan podejrzewał Oliwera. Odpowiaddm za niego, jak za siebie samego... Zmusi mnie pan do powiedzenia rzeczy, o których nie mówiłem nikomu. Proszę nie myśleć, że... — Niech pan nie robi sobie najmniejszych wyrzutów, panie Rowley — ani nie wymienię pańskiego nazwiska, ani też nikogo nie będę oskarżał. Wyszedłem za Cobbem i czułem, że pod maską obojętności mój przyjaciel triumfuje. — No, ale temu chłopcu będzie bardzo trudno wytłumaczyć się 1 wykręcić z tego wszystkiego — mruczał, wychodząc ze mną z baru — A ty, Westlake, możesz teraz wracać do domu. Zadzwonię do ciebie, jeżeli znajdzie się coś ciekawego. Karen f Oliwer czekafi już na nas w holu. Młody człowiek pokornie odzyskał panowanie nad sobą, ale jego towarzyszka miała minę okropnie zaniepokojoną. Kiedy CobP i Oliwer już poszli, zwróciła się do mnie ze słowami: — Doktorze kochany, proszę mi wyjaśnić, co to wszystko ma znaczyć? Dlaczego zabrano Oliwera na posterunek? — Po prostu żeby wytłumaczył im spokojnie wszystko o tym rq wolwerze — powiedziałem ostrożnie. — Ale ja naprawdę nic z tego nie rozumiem^ — rzekła — Kto mógł zamordować tego człowieka w stodole, skoro to on właśnie jest mc-dercą Normy? — Niechże się Dani uspokoi, drogie dziecko — powiedziałem, —• Jeżeli Oliwer jest niewinny, nic złego mu się nie stanie. — „Jeżeli Oliwer jest niewinny" — powtórzyła z lekko ironicznym uśmiechem.— Rzecz jasna, że jest niewinny i ja panu tego dowiodę! Wyciągnęła ku mnie szybko rękę na pożegnanie, jak gdyby chciała, żebym natychmiast wyszedł. — Dobranoc, doktorze — powiedziała — powiem wszystkim, ż« żegna ich pan za moim pośrednictwem. Odorowadziła mnie aż do progu, a kiedy odwróciłem się, by przesłać jej ręka ostatni gest pożegnania, ujrzałem ją sztywną, wyprostowaną, groźną — na tle oświetlonego holu. ROZDZIAŁ XXII Dom swoi zastałem poąrążony w ciemności. Dawn spała już od dawna. Podejrzewałem, że jej sny obracały się wokół złotych rybek i fregaty w butelce. Przed udaniem się na spoczynek, przyrządziłem sobie jeszcze drink i usiadłem wygodnie w fotelu przed kominkiem, do którego dorzuciłem kilka szczap. — Biedna Karen — myślałem w duchu — to pechowa dziewczyna! Nie ma szczęścia w życiu! Podobne uczucie litości miałem również dla nieszczęsneąo Alberta Williamsa, małego, niepozornego człeęzvny, który dwukrotnie zapłacił za ąrzech, którego nie popełnił. To nie on powinien był umrzeć. Czułem, że się coraz bardziej rozklejam i staję sentymentalny, kiedy nonie zadzwonił telefon. Z głosu Cobba ooznałem natychmiast, że nie ma specjalnie czym się pochwalić. — A więc WestTake — powiedziaK^ odbyłem krótką szen^^t kę słów z tym facetem. Nie wyciągnąłem z niego wiele. Przysługa, że nigdy w życiu nie tknął żadnych akcji, a kiedy mu podsunąłem, że dlatego zależy mu na tak szybkim ślubie, ponieważ spo dziewa się zainkasować 60.000 dolarów w po^gu Karen —■ myślałem, że skoczy pod sufit! Był tak rozwścieczany — A nie przyznał ci się, czemu tak bardzo zależy mu na szyb kim małżeństwie? — Owszem — odpowiedział Cobb trochę gniewnym tonem — podobno Karen opowiedziała mu dzisiaj wieczorem całą swoja odyseę, w wyniku czego rozwinął się w niej bardzo głęboki kompleks niższości. Otóż wbiła sobie do głowy, że on nigdy nie zgodzi się na małżeństwo z nią, skoro już wie, do czego jest zdolna. Po długich i daremnych przekonywaniach, zaproponował jej w końcu, że ją porwie natychmiast, aby przekonać o szczerości swoich uczuć. Dla kogoś, kto znał Karen, wersja ta nie była niczym dziwnym, oni zaskazującym. A ty mu wierzyłeś — spytałem. — Sam nie wiem — westchnął — ale przyznam, że głowę dam za to, że to nie on jest tym, którego poszukujemy. Milczałem, nie umiejąc nic na to odpowiedzieć. Cobb zaś ciągnął dalej. Głos jego był coraz bardziej zmęczony i zniechęcony: — Koroner zarządził przywieźć ciało do kostnicy — jak do tej pory nie mamy stamtąd żadnego raportu. Policja bada stodołę, ale rychło wrócą. Aha byłbym zapomniał! Trafiłem jeszcze na jed ną poszlakę, która wyklucza samobójstwo i świadczy, że mamy do czynienia ze zbrodnią. — No! Cóż takiego mianowicie? — Pamiętasz jak skrzętnie szukaliśmy łuski naboju? Nie znaleźliśmy jej i nic w tym dziwnego... Utkwiła w małym zakamarku podłogi na strychu. A więc strzelano ku górze i ten typek był już martwy, kiedy go ściągnięto po drabinie do paleniska. Mam wrażenie że i zabójca szukał tej łuski, ale była tak wciśnięta w szparę, że trudno ją było zauważyć. No, ale teraz dobranoc, Westlake — zakończył Cobb, ziewając — do jutra! — Ale, mój drogi — zacząłem. Lecz inspektor nie słuchał już co mam mu do powiedzenia i od wiesił słuchawkę. (D.c.n.) Makabra Szwajcarski kompozytor Richard de Guide napisał suitę na fortepian, zatytułowaną: „Cztery symptomy". Oto jej części: „O żółtej febrze", „O zawale mięśnia sercowego", „O śpiączkowym zapaleniu mózgu", „O ataku epileptycznym".^ Zdziwienie Słynny skrzypek Jehudi Menuhin, będąc raz gościem boga tego Amerykanina, pokazał kil ka zręcznych sztuczek karcia nych. — Zapraszam pana w niedziele i bardzo proszę o ponowne pokazanie tych tricków! — rzekł zachwycony gospodarz. Crdy Menuhin zjawił się o u-stalonej porze, trzymając futerał ze skrzypcami, Amerykanin zawołał: — To pan również gra na skrzypcach*.! Nauka i utopia Znany francuski pisarz i filozof Andre Maurois wygłosił raz na Sorbonie cyk! wykładów nt. „Jak stworzyć szczęśliwe małżeństwo?". Pod stawą cyklu był ułożony prze zeń „Dekalog szczęścia małżeńskiego". óto jedno z tych 10 przykazań: „Pamiętaj, że małżeństwo Jest nieustającą dyskusją, któratrwa od zaręczyn aż do śmierci i nigdy nie powinna się znudzić...". URAZ Znakomity fizyk FTfip Le-nard nie lubił wymawiać naciska Newtona. Gdy więc podczas wykładu nie można było go pominąć, odwracał się do słuchaczy, a jeden ze studentów pisał to nazwisko na tablicy i ścierał je, nim uczony znów się odwrócił. Wykładał on w Heidelbergu .1 Kolonii, w 1005 roku uzyskał nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki, był wielkim znawcą elektroniki, a jednak... DLACZE00? Nazwisko byłego premiera brytyjskiego Home'a należało 'wymawiać wbrew regułom *— „Hjum". Kiedyś panował bo-•wiem w Szkocji zwyczaj, że podczas bitwy zagrzewano żołnierzy do walki wezwaniem by skuoili się wokół dowódcy. Na cze!e wojska stał raz nnró-*'• ' -v dr Mel5 jed : x że.. :q ro . się do domów (też: home) i bitwa została przegrana. Odtąd zmieniono wymowę tego nazwiska... B 1 n 2 3 4 5 6 M m BB 7 ( 3 .. Z 9 0 R litl ..... m i lllj ■■■ HSf 10 11 12 13 14 sn mm Bi HM ii 15 16 i n j 18 Ę, (Jc ps pa u ■ im 19 20 21 22 BU H M im fes 23 24 fen pi nik, koloryt, guziki, salami, Na ma, Baka. REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR 60€ POZIOMO: — 2) sędzia dający sygnał do rozpoczęcia zawodów; 6) oznaka, symptom; 7) może być np. starości; 8) spiekota, upał; 10) dobrze, jeśli pada na żyzną glebę; 14) miejscowość, w której znajduje się największa ^ Polsce radiostacja; 15) szarfy, sserokie wstążki; 16) podziemny korytarz, przejście pod podłogą domu; 19) miasto biblijne; 22) chustka zwykle noszona na szyi; 23) pierwszy okres ery mezozcicz-nej; 24) aut3r „Miasta .niepokonanego'*. PIONOWO: — 1) jajko nie założone; 2) rów kopany pod ogniem nieprzyjaciela; 3) materiał, który służy do produkcji różnego rodzaju przedmiotów użytkowych, surowiec; 4) jednostka monetarna Cejlonu; 5) płótna do projekcji filmów; 8) słodkie lekarstwo na kaszel; 9) całkowita porcja materiału przygotowana do jednorazowego wyjęcia z pieca hutniczego; 11) „inkubatory" nowalijek; 1p na powierzchni stawu; 13) koński przysmak; 17) kontrdziała-nie; 18) cylinder żelazny umożliwiający pracę pod wodą; 20) rzymski bóg wojny; 21) zaburzenia spowodowane zbyt długim opalaniem się na plaży. Ułożył: „SFINKS" Rozwiązania — wyłącznie x dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 6C6" — prosimy nadsyłać do redakcji w terminie siedmiodniowym. Do rozlssowani^; 5 NAGRÓD KSIĄŻKOWYCH. * T» ,A \TJp> v • " nwEj NR ~04: Poziomo: — komo^s, kaper, nasada, kalosze, tajenie, makaron, mierzynek, tonola, sza-mar,targowisko, nikotyna, zjawa, natarcie, wahanie, Latar- nik, koloryt, guziki, salami, Na ma, Baka. Pionowo: — komnata, passa, kalo, perszeron, danie, Kama, Jerzy, kapo, mieszanina, nektar, Togo, laskowanie, manko, wizja, tycie nawa, Tartar, halo, laguna, nikki, kosa, rytmik, zima, laba. NAGRODZENI Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiazanie krzyżówki ar 604 wylosowali: 1) Anna KLAWITTER, Kołobrzeg, ul. Piastowska 1, m 8. 2) Alina KOLOS, Wałcz, uL Kwiatowa 14, m 2. 3) Kazimierz LESNIEWICZ, Szczecinek, ul. Koszalińska 12, m 4. 4) Emil LISOWICZ, Słupsk, ul. B. Prusa 9, m 10. 5) Władysław PLICH, Koszalin, ul. Szenwalda 1, m 11. „Do produkcji poszukiwanych na rynku prefabrykatów włączyły się powiatowe związki kółek rolniczych, głównie w postaci do stawy na rynek pustaków Alfa, stropów i pustaków PJ" & „Szczególnie pomyślnym zjawiskiem jest przekroczenie planów zasiewów jęczmiena jarego, bo ta kultura paszowa doskonale udaje się w naszych warunkach" „Jeśli uczulimy naszą młodzież na te sprawy i zarazimy jq bakcylem motoryzacji, to przyczynimy się do pomnażania zasobności społeczeństwa". „Zarysowany tutaj podział organizacji społeczno-gospodarczych jest prowizoryczny i niepełny". „Ażeby przeciwdziałać występującym brakom cegły ceramicz nej WZGS obłożył zamówieniami produkcję prywatnej cegielni". (Z listów i pism instytucji wybrał J. K.) K. O. Pewien zagraniczny korespondent w Paryżu spytał raz różnych sławnych ludzi, jakie napisy chcieliby mieć na swych nagrobkach. Oto odpo wiedzi Marcel Achard: „Nareszcie sam!" Ingrid Bergman: „Do ostatniej chwili była dobrą aktorką". Bernard Buffet: „Zimny Buf-(0 et". Georges Charpentier (były mistrz boksu): „K. O.". Maurice Chevalier: „Nudzę się...". Metoda Sir I. Holden (1307—97), milioner i właściciel wielkich manufaktur w Anglii przez o-statnie 48 lat życia jadł codzienne identyczne śniadania i kolacje: pieczone jabłka, banany, biszkopty, pomarańcze i grejpfruty. Twierdził on, że dzięki tej diecie nigdy nie chorował... POWODY Francuskiego aktora filmowego Michel Simona spytano kiedyś, dlaczego sie nie ożenił. Odparł wtedy: — W młodości postanowiłem zostać kawalerem do chwili, aż spotkam idealną kobietę. Gdy jedpak po paru latach ją znalazłem, okazało się że szuka idealnego mężczyzny... REFLEKSJE * Zgoda buduje — pod warunkiem, te nie brakuj* materiałów budowlanych.; * Nie pozwól łatać sobą dziur, gdy łatką komuś przyszyć trzeba. * Zazwyczaj pragniemy stawiać na swoim, dopóki to nam samym nie przeszkadza. * Tuman nie jest pojęciem mglistym — jest to bowiem zawsze konkretny człowiek. * Trudno czasem odróżnić dobrego organizatora od dobrego kombinatora — obaj dobrzy. *> W każdej klasie społecznej zdarzają się pry musy i osły. ¥■ Na wiosnę nasze spojrzenia stają się bardziej wdziękochłonne. * Bezpieczniej jest dotrzeć do jądra, nie rozbijając atomu. 4- Sprzedawcy częściej niż wagę wykorzystują przewagę nad klientem. * Chomik — ecce homo! Rys. „Parls Matc% ISTOTA Sens mieć moie nawet bzdura trzeba tylko wiedzieć która, OSTATNIA PRZESZKODA Nie ma jeszcze tylko sposobu na obejście własnego grobu. INSTYTUCJA MAŁŻEŃSTWA Nie posag winna dziś mieć kobieta — iecz dobry etat. POZORY RÓWNOŚCI Z tej samej gfiny są mury i pecyny. O STANIE WÓD Prawda zawsze musi wypłynąć na w'«rzch — byleby nie jak zdechła ryba w stawie. JERZY LESZCZYŃSKI