& o SS O w r \" co § •s* 5 f3S o, *a o. 23 S3> JfT s::g;:s:s::g|g: 1111?#:*:; • - IlllliS Kiedyś produkowano je z drogiego wosku. Przed kilkudziesięciu laty jego miejsce zajęła tania parafina — produkt uboczny oczyszczania ropy naftowej. Jak dawniej jednak świece płoną pięknym, łagodnym blaskiem zawsze, gdy chodzi o wytworzenie intymnego lub podniosłego nastroju. Na chwilę zadumy, na romantyczne spotkanie lub koncert komeralny są wręcz niezastąpione. Z biegiem czasu zmieniły się ich kształty: prócz białych, smukłych kolumienek są dziś świece-róże świece-kule kwiaty-spirale i świece-zabaioki. Zdobi się je kolorowymi ornamentami — a paleta ich barw jest bogata jak tęcza. Takie właśnie świece, produkowane w Białogardzkiej Spółdzielni Wielobranżowej, wędrują nie tylko na rynek krajowy, ale również na eksport — do ZSRR, CSRS, Francji a nawet do dalekiego Maroka. ^ Zanim zapłoną poddawane są skomplikowanym zabiegom: nabierają kształtu, suszą się, bogacą się ozdobami, kolorem, fakturą... Tekst i zdjęcia: JERZY PATAN W blasku świec i* Uchwała VI Zjazdu PZP8 - w wydaniu broszurowym WARSZAWA (PAP) Podstawowy dokument VI Zjazdu PZPR — uchwala „O dalszy socjalistyczny rozwój PRL" wydana została nakładem „Trybuny Ludu'. Począwszy od piątku — 17 bm. broszurowe wydanit uchwały można nabywać w punktach sprzedaży „Ruch". trud klasy robotniczej, czołowej siły społecznej i całego narodu". Pierwsza część uchwały pre cyzuje zadania w dziedzinie We wstępie uchwały skierowano podziękowania Zjazdu do wszystkich obywateli, którzy uczestnicząc w dysku, ji przedzjazdowej. przedstawili lub przesłali swoje opinie lub społeczno-gospodarczego roz-wnioski, a także do wszyst- woju kraju w latacti l&n— kich realizatorów czynu /.ja- —1975. Podkreślono tu raz zdowego. jeszcze, ze podstawowym ce- „VI Zjazd Polskiej Zjedno- lem polityki społeczno-ekono-czonej Partii Robotniczej — micznej partii jest stała poczytamy na wstępie uchwały prawa warunków bytowych i — sformułował program bu- i kulturalnych społeczeństwa. ' downictwa socjalizmu w PRL. W tej samej części sformu-Program ten oparty jest łowano zadania w dziedzinie £$ o dotychczasowy dorobek na- zaspokajania potrzeb ma-szego kraju, na który złożył się przede wszystkim ofiarny (Dokończenie na str. 2) (Inf. wł.) I W atmosferze niesłabnącego zainteresowania odbywają się kolejne spotkania delegatów w zakładach pracy i środowiskach. Miernikiem zaangażowania załóg jest realizacja czynów zjazdowych i przedter minowe wykonywanie tegorocz nycb planów produkcyjnych. Rośnie liczba zakładów, któ j re legitymują się już pełną realizacją rocznych zadań. Ostat nio dołączyli do niej pracownicy Powiatowej Spółdziel ni Pracy Usług Wielobranżowych w Człuchowie. Wykonali oni z nawiązką roczny plan produkcji rynkowej i usług dla ludności. Warto przy tej Delegaci wśród załóg okazji wspomnieć, że osiągnęli to wzmożonym wysiłkiem, większą wydajnością pracy. Do końca roku dadzą jeszcze dodatkową produkcje na rynek wartości 1.8 min zł. Ten przykład wymownie świadczy c klimacie w iakim trwają od kilku dni spox-kania i rozmowy z delegatami na Zjazd. Towarzyszy im powszechne przeko nanie, że nie ma obecnie waż niejszego zadania, niż wcielanie w życie Uchwał VI Zjazdu. Mó (Dokończenie na str. 3) Posiedzenie Centralnej Komisji Porozumiewawczej Partii i Stronnictw Poetycznych WARSZAWA (PAP) 16 bm. odbyło się posiedzenie Centralnej Komisji Porozumie wawczej Partii 1 Stronnictw Politycznych w którym wzięli udział: ze strony IiC PZPR — Edward Gierek, Edward Ba- biuch, Józef Tejchma i Stanisław Kania; ze strony NK ZSL — Stanisław Gucwa, Dyzma Gałaj, Józef Ozga-Michalski Edward Duda; ze strony CK SD — Zygmunt Moskwa, Andrzej Benesz, Michał Grendys i Piotr Stefański. W trakcie posiedzenia omówiono problemy realizacji uchwały VI Zjazdu PZPR oraat inicjatywę przeprowadzenia w roku 1972 wyborów do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. ilie czekać! Robić! ; y RZY MIESIĄCE trwała dy skusja nad Wytycznymi Ko | mitetu Centralnego partii. By i ła ona szczera i bezpośrednia odważna i odpowiedzialna, rze czowa i wybiegająca naprzód na spotkanie przyszłych czasów. Była też inna, niż przedtem, słowom towarzyszyły czy ny. Dyskusja wysunęła wiele problemów, które Zjazd ułożył w linie działania, w program dalszego socjalistycznego rozwoju Polski Ludowej. Program ten poparła cała partia, bezpar tyjni, my wszyscy. Teraz kiedy wyjaśnione zostały ważkie problemy, wątpli wości, kiedy ujednolicone zostały poglądy, nie ma na co czekać, trzeba uchwały wprowadzać w życie 1 nikt nie mo że się tłumaczyć, że nie słyszał, nie czytał, nie widział. Nie było żadnych tajemnic. Trzeba teraz energicznie działać i zmienić ton. Ludziom popuchły już uszy od ciągłego słuchania, że nie ma, nie damy, nie można itp. Zanim się użyje jakiegokolwiek Prognoza pogody Jak przewiduje PIHM, jutro będzie zachmurzenie dufe; miejscami większe przejaśnienia. Gdzieniegdzie niewielkie opady mżawki. Temperatura maksymalna od 7 do 10 st. Wiatry umiarkowane na północy dość silne, porywiste, z kierunków zachód-nich. z tych słów, trzeba przedtem rozpatrzyć wszystkie możliwoś ci. Nieprzypadkowo utarło się to społeczeństwie złe pojęcie o kierownikach i dyrektorach.? Jak tylko kogoś awansują, zaraz mu zazdroszczą: „i pienię dzy będzie miał wiecej, i nie narobi się tyle"... A kierowanie to nie praca? Zjazd partii nazwał i tę rzecz po imieniu. Od kadry kierowniczej zależy w poważnej mierze skuteczność naszego działania. A to znowu waży na autorytecie partii i za ufaniu ludzi do władzy ludowej. Kierownik powinien przeja* wiać twórczą inicjatywę, umieć wiązać zadania gospodarcze z celami społecznymi. Musi rozu mieć nowoczesne procesy rozwojowe kraju, świata ale także i swego zakładu, pegeeru czy instytucji Wysokie umiejętności zm.ysł organizatorski wrażliwość na problemu sx>o-łeczne i sprawy ludzi, wysokie poczucie odpowiedzialności i dy scypliny — oto przymioty dobrego kierownika. Powie ktoś: — zbyt wiele wymagań, wolę być „szarym pracoicnikiem". Wolna droga; Nie ma ludzi niezastąpionych: Nie chcesz, nie możesz, nie potrafisz znajda sie inni, zdolni. ofiarni, pracowici. Nie będzie długich narad. ani tradycyjnego wielotygodniowego czy nawet wielomiesięcznego przenoszenia uchwał Zjazdu partii iv dół. Brakuje na to czasu. Trzeba mzede wszystkim robić! Od czego zaczynać? A chociażby od kontro li realizacji wniosków i propozycji. które zgłoszono w toku przedzjazdowej dyskusji. Podstawowym kryterium o-ceny postawy każdego z nas jest to, w jakim stopniu i z ja kimi wynikami realizujem.y program dalszego rozwoju kra ju. Uznaliśmy go przecie za do bry i że jest nasz. zetpe spełnia na (faje** Str. 2 t GŁOS nr 352 (6108) W KRAJU... * PRZEWODNICZĄCY RADY PAŃSTWA JÓZEF CYRANKIEWICZ PRZYJĄŁ nowo mianowanego ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego PRL w Stanach Zjednoczonych Ameryki Witolda Trąmpczyóskiego. * CZŁONEK BIURA POLITYCZNEGO, SEKRETARZ KC PZPR — EDWARD BABIUCH PRZYJĄŁ delegację Wolnej Młodzieży Niemieckiej (FDJ), z jej I sekretarzem G. Jahnem. Tego samego dnia odbyło się spotkanie delegacji FDJ z przedstawicielami kierownictw polskich organizacji młodzieżowych. W czasie spotkania omówiono, a następnie podpisano plan współpracy między OKWOM a FDJ. * W WARSZAWIE OBRADUJE PLENUM ZG Zw. Zaw. Prac. Książki, Prasy i Radia, poświęcone omówieniu Uchwały VI Zjazdu PZPR w części dotyczącej bezpośrednio pracowników środków masowej informacji i propagandy. * W WARSZAWIE ODBYŁA SIĘ KONFERENCJA PRASOWA RZECZNIKA« RZĄDU WŁ. JANIURKA z korespondentami prasy, agencji radia i telewizji krajów socjalistycznych. Tematem konferencji były wybrane zagadnienia społeczno-gospodarcze lat 1971—1372. * TRWAJĄ POLSKO-CYPRYJSKIE ROZMOWY RZĄDOWE mające na celu uzgodnienie tekstu umowy o komunikacji lotniczej między obu krajami. I NA ŚWIECIE * AMBASADOR NADZWYCZAJNY I PEŁNOMOCNY PRL W LONDYNIE ARTUR STAREWICZ został przyjęty na audiencji w Pałacu Buckingham przez królową Elżbietę II, której wręczył listy uwierzytelniające. * SZEF SZTABU GENERALNEGO ARMII SYRYJSKIEJ gen. Mustafa Tlas przyjął dowódcę zespołfaw radzieckich okrętów wojennych, znajdujących się w porcie Latakija z oficjalną przyjacielską wizytą, kontradmirała M. Proskunowa i odbył z nim rozmowę. * PREMIER W. BRYTANII, E. HEATH opttścfl Londyn wdając się do Kanady na rozmowy z premierem tego kraju, Pierrem Trudeau. Poprzedzą one spotkanie szefa rządu brytyjskiego z prezydentem Nixonem na Bermudach. * OSTATECZNY STAN BILANSU PŁATNICZEGO USA na trzeci kwartał — ogłoszony oficjalnie w Waszyngtonie — wykazuje deficyt 12,1 miliarda dolarów, czyli o prawie 6,4 miliarda dolarów więcej w stosunku do II kwartału. * WŁOCHY W DALSZYM CIĄGU POZOSTAJĄ BEZ PREZYDENTA. W kolejnej 14. rundzie głosowania żaden z kandydatów nie uzyskał wymaganej większości głosów. Z głównych kandydatów na to stanowisko socjalista Francesco de Martino otrzymał 406 głosów, a dotychczasowy prezydent Giuseppe Saragat — <9 głosów. Uchwała VI Zjazdu PZPR 11. rocznica ntworzenia Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego Walczą i zwyciężają WARSZAWA (PAP) Mija 11. rocznica utworzenia Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego. Z tej okazji 16 bm. podczas konferencji prasowej charge d'affaires a. i. Republiki Wietnamu Południowego w Polsce Huynh Tuan przedstawił szczegółowo rozwój sytuacji w Wietnamie Południowym pod kreślając, że w minionym roku ludność południowowietnam-ska i siły zbrojne tego kraju odniosły wiele zwycięstw w wal ce przeciwko agresji USA. Jednocześnie słuszne dążenia i propozycje zyskały sobie sympatie i zdecydowane poparcie ze strony opinii publicznej na całym świecie. Nasza postawa — podkreślił Huynh Tuan — zawsze była pełna dobrej woli. Zawsze do magaliśmy się i domagamy się nadal pokoju, natychmiastowe go wycofania z Wietnamu Południowego wojsk USA ! ich satelitów, zlikwidowania wszystkich amerykańskich baz wojskowych w tej części świa ta, obalenia kliki Van Thieu, pojednania narodu. Dążymy do pokojowego rozwiązania problemu wietnamskiego zgod nie z interesami naszego narodu oraz narodu amerykańskiego. Na zakończenie Htrynti Tuan wyraził wdzięczność za cenną pomoc i poparcie, jakich Potępienie polityki ogresp WASZYNGTON (PAPł Działacze antywojennego rn dra w USA rozpoczęli nową se rlę wystąpień na rzecz niezwłocznego przerwania agresji w południowowschodniej Azji I wycofania wszystkich wojsk amerykańskich z Indochin. Przedwczoraj na placu przed Białym Domem odbył się wiec z udziałem studentów, weteranów wojny w Wietnamie i mieszkańców stolicy. Występujący na wiecu mówcy ostro po tępiali politykę rządu amerykańskiego, przedłużającego przelew krwi w Indochinach oraz stosującego represje we własnym kraju. Bojownicy ruchu antywojennego zapowiedzieli nowe wystąpienia w Waszyngtonie 25 grudnia i 1 stycznia. Zderzenie pociągów LONDYN (PAP) W Nottingham zderzyły się dwa pociągi towarowe, W katastrofie zginęły 3 osoby. W następstwie zderzenia ruch kolejowy na tej linii został przerwany na kilka godzin i pociągi kierowano okrężną trasą. PZPR, rząd i naród polski u-dzielały i udzielają sprawiedli wej walce narodu wietnamskiego. Poparcie Polski i innych bratnich krajów i narodów całego świata stanowi waż ny czynnik zwycięstwa narodu wietnamskiego. (Dokończenie ze $tn 1) terialnych społeczeństwa, rozwoju przemysłu, rolnictwa ! innych działów gospodarki na rodowej, usprawnienia i unowocześnienia systemu kierowania i zarządzania. Zadania w dziedzinie rozwoju socjalistycznej demokracji i kształtowania socjalistycznych postaw — to kolejna ważna część uchwały, której pierwszy rozdział nosi tytuł „Państwo, samorząd, obywatel". Dalsze rozdziały poświęcone są kształceniu i wychowaniu młodzieży, nauce kulturze oraz środkom masowej informacji i propagandy. Uchwałę zamyka część zawierająca zadania w dziedzi- - w wydaniu broszurowym nie umacniania I doskonalenia kierowniczej roli partii. Wskazuje ona na konieczność dalszej ideowo-politycznej ak tywizacji partii i dalszego zespolenia sił partii. Omówiono tu także problemy kadr kierowniczych. „Zjazd zobowiązuje — czytamy w zakończeniu uchwały — wszystkie instancje i organizacje partyjne, wszystkich członków partii, do konsekwentnego wcielania w życie postanowień uchwały, do dalszego utrwalania kierowniczej roli Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej4 umacniania socjalistycznego' państwa i socjalistycznych sto sunków produkcji, do pogłębiania nienaruszalnej więzi między partią, klasą robotniczą i narodem, doskonalenia sprawdzonej i owocnej metody konsultowania z ludźmi pracy projektów ważnych decyzji społeczno-gospodarczych, do stałej troski o jakość i wzrost aktywności szeregów partyjnych i o socjalistyczne wychowanie społeczeństwa, do zacieśniania braterskich i przyjacielskich stosunków ze Związkiem Radzieckim i wszystkimi krajami wspólnoty socjalistycznej". Zgromadzenie ogólne PAN WABSZAWA (PAP) Na XXxjui sesji zebrała się wczoraj w Warszawie najwyż sza instancja Polskiej Akademii Nauk — jej zgromadzenie ogólne. Akademicy rozpatrzą problem o dużym znaczeniu naukowym i ogółnospołecz nym — zagadnienie związane z ochroną środowiska człowieka. Przeprowadzone zostaną wybory nowego Prezydium PAN na lata 1972—74 oraz wybory członków rzeczywistych spośród członków — koresponden tów Akademii. Rozpatrzona bę dzie uchwała w sprawie powo łania oddziała PAN w Poznaniu. Zgromadzenie otworzył prezes PAN prof. J. Groszkowski, który powitał przybyłych: mar szałka Sejmu D. Gałaja, człon ka Biura Politycznego KC PZPR, min. oświaty i szkolnictwa wyższego H. Jabłońskiego, zastępcę przewodniczącego Rady Państwa M. Klimaszewskiego, wicepremiera W. Kraś-kę oraz kierownika Wydziału Nauki i Oświaty KC PZPR — R. Jezierskiego. Zgromadzenie kontynuuje o- brady. P. T. Miodenow min. spraw zagranicznych Bułgarii SOFIA (PAP) Zgromadzenie Ludowe Bułgarii zaaprobowało jednomyślnie nominację Petra Toszewa Mladenowa na ministra spraw zagranicznych Bułgarii. Objął on to stanowisko po tragicznie zmarłym przed kilku dniami iwanie Bas zewie. Umilkły działa na pograniczu indyjsko-pakisfańskim DELHI, LONDYN (PAP) Rząd indyjski ogłosił w miniony czwartek Jednostronne zawieszenie broni na froncie zachodnim. Weszło ono w życie wczoraj. Ogłaszając tę decyzję, premier Indira Gandhi o-świadczyła, iż Indie pragną wstrzymać dalszy rozlew krwi. Wyraziła ona nadzieję, iż rząd Pakistanu postąpi analogicznie. Jak donosi agencja Reutera prezydent Pakistanu Yahya Khan zaakceptował indyjską propozycję w sprawie przerwa nia ognia na froncie zachodnim począwszy od godziny 20.00 czasu miejscowego (14.30 gmt) w piątek. Roz-głośniia pakistańska, która o-głosiła tę wiadomość nie poda ła żadnych bliższych szczegółów. Nastroje odprężenia zapano wały w Dbace po poddaniu się stronie indyjskiej garnizonu wojskowego generała A. Nia-zi. Życie powróciło tam do nor małnego stanu, a na ulicach widzi się wielu partyzantów Mukti Bahini, którzy wraz z żołnierzami indyjskimi zmusili oddziały pakistańskie do ka pitulacji. Obserwatorzy zwracają uwagę, iż w mieście panu je dyscyplina i nie dochodzi do ekscesów. i¥oe: SęgłwGsiroiwtf spędzisz najprzyjemniej w kinach: „Adria" i „Zacisze** w Koszalinie „Milenium" w Słupsku „Tęcza" w Wałczu „Goplana" w Połczynie-Zdroju. 3 atrakcyjne filmy premierowe Bliższe szczegóły w kasach kin lub telefonicznie. Proponujemy wcześniejsze zamówienie biletów. K-3971 KAPITULACJA wojsk pa kistańskich w Bengalu Wschodnim oznacza zwy cięstwo ludności tej krainy w konflikcie z władzami pakistań skimi, który przybrał szczególnie ostre formy po grudnio wych wyborach w ub. roku, kiedy to w schód n iob en g alska Laga Awami zdobyła samodzielną większość w parlamencie centralnym. Liga Awa mi domagała się daleko idącej autonomii dla Pakistanu Wschodniego, wyzyskiwanego przez skrzydło zachodnie. Władze pakistańskie odrzuciły to żądanie i wysłały wojsko, aby zdławiło ruch bengalski. Przywódcę Ligi Awami, szejka Mudzibura Rahmana uwięziono i wytoczono mu proces pod zarzutem działalności antypań stwewe j. Równocześnie armia dokony wała krwawych pogromów, aby zdławić wolę oporu ludności Pakistanu Wschodniego. Uciekając przed terrorem, około 10 milionów uchodźców z Bengalu Wschodniego schro niło się na terytorium Indii. Pojawienie się ogromnej liczby przybyszów postawiło Indie w obliczu poważnych trud noś ci gospodarczych, społecznych i politycznych. Od czerwca rząd Indii wielokrotnie wzywał Islamabad, aby podjął rozmowy z przywódcami awa-mistów i zapewnił uchodźcom warunki bezpiecznego powrotu do Pakistanu Wschodniego. Rząd Pakistanu zignorował apele Indii i innych krajów, jak również ostrzeżenia Delhi, iż w razie przedłużania się Historia i przyczyny konfliktu w Bengalu Wschodnim tego, co nazwano w Indiach pa kasstańską agresją demograficzną, będzie on-o zmuszone podjąć kroki jednostronne, aby uwolnić się od brzemienia uchodźców. Gdy jednak Indie, aby zwięk szyć presję na Islamabad i zmu sić go do kompromisy politycznego z awamistami, zaczęły użyczać schronienia pow stańcom wschodniobengal-skim i udzielać im pomocy zresztą ograniczonej, Pakistan zagroził Indiom wojną. Napięcie między Islamabadem a Delhi wzrosło w październiku, gdy Pakistańczycy skoncentrowali swe wojska wzdłuż granic Indii. Indie odpowiedziały na to koncentracją własnych wojsk. W listopadzie pani Gandhi wróciła z pustymi rękami z podróży do Waszyngtonu, gdzie miała nadzieję uzyskać od prezydenta Nixona zapew nienie, iż USA użyją swych wpływów, aby skłonić Islamabad do podjęcia rozmów z szejkiem Rahmanem. Liczba uchodźców osiągnęła tymczasem 10 milionów. Na początku grudnia, po serii incydentów zbrojnych wywołanych przez Pakistan, doszło do wybuchu otwartej wojny między Indiami a Pakistanem, Rząd Indii polecił swej armii pomóc oddzia łom powstańczym w walce z armią zachodniopakistańską Kilka dni później Indie uznały rząd Republiki Bangla Desz (kraju bengalskiego). ★ U podłoża konfliktu między Pakistanem Wschód nio-Z a chód nim leżała wieloletnia dyskryminacja prowincji wschodniej. Do niedawna Bengal Wschodini był największym producentem juty na świecie. Sam eksport juty bengalskiej dostarczał wówczas Pakistanowi ponad 50 procent wszystkich wpływów dewizowych. Jednak rząd centralny w Islamabadzie traktował prowincję wscho dnie tylko jako źródło surowców dewiz i podatków oraz rynek zbytu. Udział Bengalu Wschodniego w całości inwestycji nie przekraczał 40 procent, (PAP) Wyrazy głębokiego współczucia z powodu zgonu OJCA Koleżance mgr Barbarze Konon wiceprezesowi Zarządu Oddziału ZNP w Słupsku składają INSPEKTORAT OŚWIATY PREZ. PRN i ZARZĄD ODDZIAŁU ZNP w SŁUPSKU Problematyka VI Zjazdu - tematem szkolenia (INF. WŁ.) Najważniejsze problemy o* brad i uchwał VI Zjazdu są przedmiotem dwudniowego seminarium dla pracowników po litycznych Komitetu Wojewoda kiego partii. Wczoraj seminarium prowadzili sekretarz KW — Michał Piechocki i zastępca przewodniczącego Prezydium WRN — Henryk Kruszyński. Omawiano zasadnicze zagadnie nia z dziedziny przemysłu i roi nictwa. Dzisiaj seminarium będzie poświęcone problemom pracy ideologicznej i wewnątrz partyjnej. W poniedziałek w ośrodka szkoleniowym KW w Mielnie rozpocznie się czterodniowy kurs dla pracowników palityc* nyeh komitetów powiatowych PZPR. Jego przedmiotem będą zadania związane z szybką i sprawną realizacją uchwał Zjazdu. W (ew) Tow. E. Gierek przyjął delegację KP Kuby WARSZAWA (PAP) Wczoraj I sekretarz KC PZPR Edward Gierek przyją! delegację Komunistycznej Par tU Kuby na VI Zjazd PZPR, na czele której stoi członek se kretariatu KC KP Kuby Błas Koca. W rozmowie, która przebiegła w przyjacielskiej i partyjnej atmosferze, uczestniczyli członek Biura Politycznego sekretarz KC PZPR Edward Ba biuch i członek Sekretariatu KC, kierownik Wydziału Zagra nicznego KC Ryszard Frelek. Obecni byli ambasadorowie obu krajów. Uchwała ONZ Świat czeka na rozbrojenie NOWY JORK (PAP) Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych uchwaliło rezolucję w sprawie zwołania Światowej Konferencji Rozbro jeniowej. Jak wiadomo, propo zycja dotycząca zwołania konferencji została zgłoszona pod obrady Zgromadzenia z inicja tywy Związku Radzieckiego. Stany Zjednoczone i Chiny wystąpiły otwarcie przeciwko zwołaniu konferencji. Niebezpiecznych eksperymentów ciąg dalszy * WASZYNGTON Komisja Energii Atomowej USA komunikuje, że dokonano nowej podziemnej próby nukl« arnej. Przeprowadzono eksplo zje ładunku o mocy od 20.000 do 200.000 ton TNT. Ten eksperyment, jedenasty z kolei w bieżącym roku, odbył sie na poligonie w stanie Nevada. Wyrazy głębokiego współczucia fcONIE oraz całej RODZINIE z powodu zgonu Kazimierza Banaszczyka składają ZARZĄD ł RADA ZAKŁADOWA GS BOBOLICE W dniu 16 grudnia 1971 roku zginął śmiercią tragiczną Józef Berezij długoletni, wzorowy pracownik MPGK w Białogardzie Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składają DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA POP i WSPÓŁPRACOWNICY Pogrzeb odbędzie się 18 grudnia 1971 roku o godz. 13.30 z Domu Przed pogrzebowego na Cmentarz Komunalny w Białogardzie. Dnia 16 grudnia 1971 roku po długiej chorobie zmarł w wieku 55 lat Zygmunt Olczak podleśnlezy Nadleśnictwa Leśny Dwór, długoletni i zasłużony pracownik lasów Ziemi Koszalińskiej. Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składają KIEROWNICTWO, RADA ZAKŁADOWA i WSPÓŁPRACOWNICY NADLEStflCTA LEŚNY DWOR Pogrzeb odbędzie się 20 grudnia 1971 r., o godz. 12, w S&MK|0wie k0}0 Koszalina. GŁOS nr 352 (6108) Budownictwo rolnicze wykonało roczny pian WARSZAWA (PAP) Załogi przedsiębiorstw budownictwa rolniczego wykonały swój roczny plan. Oddano do Użytku już 10 bm. 4.734 obiek ty dla rolnictwa na zaplanowa nych 4.734. szczególne podkreślenie Zasługuje fakt znacznego prze kroczenia planu budowy stano "•**7isk dla trzcdy chlewnej. Zakładał on oddanie do użytku 27.282 tych stanowisk oddano zaś — 33.039, co oznacza przekroczenie zadań o ok. 21 proc. Przewiduje się, że do końca ro ku liczba tych stanowisk wzroś nie do ok. 40 tys. Również plan oddania stanowisk dla bydła został do 10 hm. wykonany w ponad 100 proc. Prezenty z autografem Tradycyjnym zwyczajem kupo-Jemy podarki pod choinkę. Sporo z tym kłopotu i bieganiny. A ■Wszystko można załatwić bardzo prosto, udając się dziś, 18 bm. lub jutro na kiermasz książek, organizowany w Koszalinie przez .»Dom Książki" w księgarni przy tU. Zwycięstwa (koło „Orbisu"^. t>odatkową atrakcją zakupów (w godz. 10—18) będzie spotkanie z pisarzami koszalińskimi. Będą oni W księgarni podpisywać swoje książki. Namawiamy więc na pre-sent z autografem. Specjalnie na te dwa dni księgarnia przygotowała wiele poszukiwanych na rynku pozycji. Znalazło się wśród nich trochę szkol fcych lektur, co z pewnością zainteresuje dziatwę szkolną. Będzie można nabyć m. in.: „Chatę za "Wsią" Kraszewskiego, „Kordiana i chama" Kruczkowskiego. „Przedwiośnie" Żeromskiego, „Granicę" fałkowskiej, „Słówka" Boya. Warto będzie odwiedzić księgarnię również po kiermaszu, wydawnictwa zasygnalizowały bowiem nadesłanie jeszcze do gwiazdki "Wielu bestsellerów. Oto one: „Saga rodu Forsyte'ów" Johna Gal-sworthy'ego, „Trylogia" H. Sienkiewicza, „Baśnie" Andersena, „Historia literatury niepodległej Polski" L Chrzanowskiego i in. (war) WOJEWÓDZKI KONKURS MŁODEGO , Ą PIANISTY (INF. WL) W nadchodzący poniedziałek 20 grudnia odbędzie się w Ko szałinie II Wojewódzki Konkurs Młodego Pianisty. Wezmą W nim udział uczniowie szkół muzycznych z Koszalina, Słupska i Szczecinka oraz z Państwowego Ogniska Muzycznego W Złotowie. Przed południem jury przesłucha 28 uczestników konkursu a o godzinie 18 w sa li kameralnej Filharmonii roz pocznie się koncert laureatów. _m_(m) ChRŁ oskarża Indie o naruszenie granicy chińskie) PEKIN. DELHI (PAP) W nocie doręczonej ambasadorowi indyjskiemu w Pekinie rząd chiński oskarżył Indie, iż ich wojska przekroczyły granicę między ChRL a Sikkim i przeprowadzają akcje zwiadowcze na terytorium chińskim. Rząd indyjski kategorycznie odrzucił te oskarżenia „jako całkowi cie pozbawione podstaw", a indyj rzecznik rządowy, dementując kie, oświadczył, że Indie mogą przyjąć protestu chiń-;o, ponieważ zawarte w nim zarzuty nie pokrywają się z rzeczywistością. Rzecznik dodał, że formalna odpowiedź na chińską notę protestacyjną przekazana zostanie we właściwym trybie. NAGRODZENI Nagrody rzeczowe ufundowane przez Oddział Wojewódzki PZU w Koszalinie za bezbłedne rozwiązanie krzyżówki nr 575 wylosowali: 1) budzik turystyczny — Celina Werner, Złocieniec, ul. Kaszubska nr 6/1, 2) komplet łyżeczek do kawy — Stanisław Skiba. Słupsk, ul. Banacha 7/203, 3) przybory do pisania — Krystyna Grabowska, Miastko, uL Kolejowa 12/2. NAGRODY KSIĄŻKOWE WYLOSOWALI: I) Krzysztof Wróblewski, Darłowo, ul. Obrońców Stalingradu 101/2, 1) Halina Jakubowska, Kołobrzeg 3, ul. Starynowska 21, 3) Leszek Sperka, Słupsk ul. J. Kochanowskiego 6/1. 4) Elżbieta Marciniak, Klukowo, p-ta Złotów, 5) Jolanta Ilis, Kołobrzeg, ul. T*|ojska Polskiego 20/6. Nagrody zpstaną wysłane pocztą. Uchwała VI Zjazdu ohowigzujgcg dyrektywy Str. 3 Ukazała się już — jak informujemy na str. 1 — w wydaniu broszurowym Uchwała VI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robot niczej „O dalszy socjalistyczny rozwój Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej". Propozycje i zamierzenia kierownictwa partii zawarte w Wytycznych na VI Zjazd zostały wszechstron nie wzbogacone w toku dyskusji przedzjazdo-wej w partii i w środowiskach ludzi bezpar tyjnych. Wiele cennych wniosków padło rów nież na zebraniach członków współrządzących stronnictw — ZSL i SD. Swą wiedzą i doświadczeniem rozszerzyli je działacze społeczni — robotnicy, chłopi, przedstawiciele świata nauki, twórcy i działacze państwowi, którzy zostali zaproszeni do zabrania głosu przez tow. GIERKA — poprzez indywidualnie skierowane do nich listy I sekretarza KC. Ten kapitał pomysłów, inicjatyw, obywatel skiego zaangażowania umożliwił delegatom na VI Zjazd podjęcie decyzji odpowiadających potrzebom i aspiracjom polskiej klasy robotniczej i wszystkich ludzi pracy. Decyzje te w postaci Uchwały VI Zjazdu są. więc już dla wszystkich członków PZPR obowiązującym prawem i dyrektywą działania. Obecnie chodzi o to, aby — jak powiedział tow. Gierek — z żelazną konsekwencją i niezłomną wolą realizować wszystkie zadania zawarte w uchwale, aby wzorowa dyscyplina i odpowiedzialność każdego towarzysza zagwarantowały wcielenie w życie ambitnego i trudnego programu rozwoju Polski, który o-pracował VI Zjazd. Nie omawiając tu wszystkich działów tego programu, pragniemy podkreślić, że nie uronił on niczego z bogactwa przedzjazdowej dyskusji. Że konsekwentnie rozwija dorobek partii i proces demokracji socjalistycznej, któ ry dzięki postanowieniom VII i VIII Plenum KC zapoczątkował w naszym kraju okres dynamicznego rozwoju gospodarki, śmiałego przezwyciężania konserwatyzmu, zacofania i skostnienia myśli, jakie obserwowaliśmy przed grudniem ubiegłego roku. Uchwała daje wszelkie szanse dalszego u-mocnienia przodującej roli klasy robotniczej i przywództwa politycznego partii. Podnosi rangę rzetelnej pracy, która jest podstawo- wym warunkiem wykonania naszych planów. Nigdy chyba jeszcze nie powiedziano tak wyraźnie i dobitnie, jak to czytamy w Uchwale, o znaczeniu pracowitości, wiedzy i ideowości w polityce kadrowej. Kiedy zaś czytamy zdanie: „Należy wycofać ze stanowsik ludzi nie legitymujących się dobrymi wynikami w pracy" — widzimy, z jaką stanów czością domaga się partia realizacji jej linii politycznej, w pełni pokrywającej się z wnioskami i postulatami wysuwanymi na zebraniach załóg robotniczych i konferencjach partyjnych. Uchwała Zjazdu jest dokumentem obowiązującym dla każdej instancji, organizacji par tyjnej i każdego członka i kandydata PZPR. Jest ona jednak równocześnie programem do tyczącym przyszłości całego narodu. Jej wcie lanie w życie następować będzie poprzez szereg konkretnych poczynań władz państwowych, gospodarczych, organów samorządowych i organizacji społecznych. We wszystkich tych ogniwach członkowie partii swoją postawą, pracą, wytrwałością zapewniać powinni pełne i wszechstronne wcielenie w życie wszystkich punktów tego programu. Oznacza to również konieczność przełamywania wszelkich hamulców i przeszkód w praktycznym realizowaniu Uchwały VI Zjazdu. Wymaga partyjnego, pryncypialnego zwalczania przejawów rutyniarstwa, braku odpowiedzialności i bierności. Nie tylko Komitet Centralny, Sejm I rząd odpowiedzialne są za spełnienie oczekiwań na rodu, lecz także każdy z nas na swoim posterunku pracy. Najlepsze decyzje i uchwały nie działają samoczynnie. Stają się siłą materialną wtedy, gdy realizują je miliony pracujących, kiedy przy każdym warsztacie, w każdym instytucie naukowym, biurze, w każdym gospodarstwie rolnym pamięta się o ustalonych zadaniach. Klimat panujący w partii, w całym społeczeństwie, dojrzałość i ofiarność ludzi pracy stanowią najlepszą gwarancje, że Uchwała VI Zjazdu zostanie w pełni wykonana. (AR) Delegaci wśród załóg (Dokończenie ze str. 1) wiono o tym wczoraj na kolejnych spotkaniach. Z załogą Komunalnego Przedsiębiorstwa Napraw Autobusów w Słupsku spotkał się Franciszek Kawiecki — robotnik Słupskiego Ośrodka Meblarskiego. Tego samego dnia ze swoimi towarzyszami pracy spotkała się Elżbieta Iwińska z Północnych Zakładów Obuwia. Nie była to jej pierwsza relacja z obrad. Wcześniej pro wadzono tu kameralne rozmowy, bezpośrednio przy warsztatach pracy. W nadchodzący poniedziałek E. Iwińska spotka się z pracownikami „Pomorzanki". E. Iwińska bra ła udział w pracach zespołu problemowego, zajmującego się warunkami pracy i życia kobiet. Kobieca załoga „Po-morzanki" jest zainteresowana przebiegiem dyskusji w zespole, są to bowiem problemy naj żywiej ją obchodzące. Spotkanie to dla obu stron ma duże znaczenie. Załoga chce zaczerp nąć szczegółowych informacji z pierwszej ręki. Również E. Iwińska przykłada do tego du żą wagę, tu bowiem miała swe ostatnie przedzjazdowe spotkanie, może teraz nawiązać do wątków tamtej dyskusji- Spotkania z delegatami odbywają się przy dużej frekwencji. Tak też było wczoraj w Kołobrzegu. Antoni Karpiak — zastępca członka KC i Stanisław Mach — I sekretarz KP partii spotkali się wczoraj z ry bakami, a potem z lektorami i wykładowcami KP. Kolejne dwa spotkania odbyły się rów nież wczoraj w Szczecinku. Henryka Umiastowska — dy-i rektor Liceum Ekonomicznego podzieliła się swymi obserwacjami i uwagami z obrad z wy kładowcami szkolenia partyj-i nego, a Borys Drobko — prze-s wodniczący ZW ZMS w gronie aktywu młodzieżowego Sscze cinka zdał relację z wkładu koszalińskiej delegacji w pracach Zjazdu. Stanisław Kraus — I sekrS tarz KP w Złotowie spotkał się wczoraj z wykładowcami szkolenia partyjnego powiatu. Bogdan Brzeziński — rolnik z Nętna i Marek Zawadzki —■ I sekretarz KP w Drawsku ucze stniczyli w spotkaniu ze słuchaczami WUML i lektorami. WK SD zaprosił wczoraj na spotkanie z aktywem Stronnictwa delegatów na Zjazd, se^ kretarzy KW — Jana Urbanowicza i Michała Piechockiego* Przybył na nie aktyw SD, m. in. poseł Alojzy CzarneckL Rezonans VI Zjazdu jest sze roki i widoczny nie tylko pod czas spotkań. Świadczą o tym listy jakie otrzymujemy od załóg zakładów pracy. Jeden z nich zasługuje na przytoczę-^ nie. Piszą członkowie załogi Nadleśnictwa Piława: „Śledziliśmy pilnie przebieg Zjazdu, Udzielamy pełnego poparcia kierunkowi i linii politycznej wypracowanej przez Zjazd. Ja ko wyraz tego, z inicjatywy POP podejmujemy zobowiąza nia". I tu następuje długa lista czynów, społecznych i produkcyjnych. M. in. wszyscy członkowie załogi postanawiają poprawić jakość wykonywa nej pracy, (ew) Jak podpisywano kapitulację Dhaki PARYŻ (PAP) ) Korespondent wojenny Agencji France Kresse przesiał z Dhaki obszerną depeszę, w której przedstawia okoliczności wkroczenia do miasta wojsk indyjskich oraz kapitulacji garnizonu pakistańskiego. Kapitulację wojsk pakistań skich podpisali na miejscowym torze wyścigów konnych generał Niazi — dowódca sił, pakistańskich oraz indyjski generał Singh Aurora, który przybył tam helikopterem z kil kuosobową eskortą. Generał Niazi w świeżo odprasowanym uniformie i z trzema rzędami odznaczeń na piersi, bez słowa podpisał dokument wręczo ny mu przez Aurorę, a następ nie obaj generałowie uścisnęli sobie dłonie pod sztandarem niepodległego Bangla Desz. W chwilę później Niazi odwieziony został do koszar, pośród okrzyków tłumu „niech żyje wolny Bengal". Mniej więcej w godzinę po kapitulacji na przednim skraju obrony pakistańskiej pojawił się indyjski oficer z białą chustą w ręku, wzywając Pakistańczyków, by wyszli z oko pów i bunkrów. Następnie do miasta wjechał na czele 311 indyjskich brygady górskiej generał R. S. Isra, który napotykanym żołnierzom pakistańskim wydawał polecenie by udawali się do koszar i tam składali broń. Dodawał przy tym, iż winni to uczynić jak najszybciej, zanim do Dhaki wejdą oddziały „Mukti Ba-hini". Korespondent wojenny AFP pisze także, iż w kilku wypad kach żołnierze pakistańscy nie chcieli złożyć broni i otworzy li ogień do oddziałów indyjskich, bądź też do ludności cy wilnej witającej Hindusów. W jednym wypadku Pakistań czycy zdażajscy do koszar dla złożenia broni, znaleźli się nie spodziewanie w tłumie Bengal WYSTAWA ¥ PEKIN W stolicy ChRlJ nastąpiło otwarcie jugosłowiańskiej wystawy przemysłowej, pierwszej tego rodzaju ekspozycji zakia dów przemysłowych Jugosławii W tym kraju. czyków i czując się zagrożeni otworzyli ogień. Kilka osób zo stało zabitych, a Pakistańczyków uratowała jedynie natych miastowa interwencja generała Isry. Jak już informowaliśmy Port Gdynia wykonał roczny plan przeładunków. Do końca roku porty morskie Gdańsk — Gdynia przeładują 18,5 min ton towarów, wykonując plan w 105 proc. przy poprawie szybkości obsługi statków w stosunku do roku ubiegłego o o-koło 10 proc. Wcześniejsze wy konanie zadań rocznych pozwo li na ponadplanowy przeładunek ok. 2 min ton różnych towarów. Na zdjęciu: przenoszenie kon teneru z placu na statek przy pomocy dźwigu „Kane". CAF — Uklejewski Walka w łonie kierownictwa maoistowskiego MOSKWA (PAP) Jak podaje agencja TASS, w prasie pekińskiej ukazują się coraz to nowe materiały, w których krytykowani są gwałtownie „wrogowie wewnętrzni" waz dawni i obecni przeciwnicy „linii Mao Tse-tunga". Materiały te oskarżają osoby nie wymieniane jeszcze z nazwiska o działalność kontrrewolucyjną i spiskową. rowniczych. Ostatnio na uli- stawiciell maotsetungowskieb cach Pekinu pojawiły się w Organizacji Narodów Zjed- hasła witające „nową falę ru- noczonych. chu krytyki i czystki". Pro- Gdy przebieg paganda pekińska usiłuje u- zmusił sprawiedliwie czystkę w partii i w armii, powołując się wydarzeń przywódców pekińskich do zajęcia wyraźnego stanowiska — okazało się, że Należy zwrócić uwagę —pisze agencja TASS — na dwa ostatnie numery czasopisma „Hung Ci", które prawie w całości są poświęcone sprawom walki wewnątrzpartyjnej. „Hung Qi" przyznaje, że od dłuższego czasu w partii toczy się „walka dwóch linii". Przeciwnicy „linii Mao Tse--tunga" przedostali się —według „Hung Ci" — do politycznych, wojskowych, gospodarczych, oświatowych oraz innych organów partii i państwa, a nawet do kierownictwa Komunistycznej Partii Chin. „Hung Ci" pisze, że spiskowcy tworzą konspiracyjne, sekciarskie organizacje, że kontrrewolucjoniści prowadzą działalność rozłamową, że uzurpowali częściowo władzę oraz *montują „filię partii", dążąc do zawładnięcia następnie partią i państwem. Osoby takie propaganda maoistowska nazywa „bombami o opóźnionym zapłonie" i przyznaje, że jeśli nie zostaną unieszkodliwione — będą mogły wyrządzić olbrzymie szkody. Według wiadomości przenikających do prasy z kół mających kontakty z kierownictwem pekińskim — pisze agencja TASS — wśród chińskich pracowników partyjnych (cywilnych i wojskowych) prowadzi się „pracę wyjaśniającą" w związku ze „spiskiem" zmontowanym przez Lin Piao przeciwko Mao Tse-tungowi. Uczestników takich zebrań obowiązuje ścisła tajemnica, jeśli chodzi o tą „pracę wyjaśniającą". Wiadomo, Jak wielką szkodę wyrządziła Chinom tzw. „rewolucja kulturalna", która doprowadziła faktycznie do rozgromienia organizacji partyjnych oraz do rozpędzenia, a nawet do fizycznej likwidacji kadr partyjnych i państwowych — pisze agencja TASS. Obecne wypowiedzi maoistów dowodzą, że rozpoczęły się nowe represje wobec tych, którzy mają inne poglądy niż poglądy kół kie- na „nieuchronność wewnętrz- znaleźli się oni w jednym nej walki klasowej' obozie z siłami imperializmu. Jednocześnie kierownictwo pekińskie stara się odwrócić z delegatem Stanów Zjednoczonych za projektem rezo- problemów amerykańskiej, ignorują y cej istotne przyczyny konflik- tu i umożliwiającej rozprawianie się władz pakistańskich z ludnością Pakistanu komentarze agencji Sinhua są .,oraz fa^ienie nrzenełnionp 7.łnśiiwvmi wv- p władze ruchu naro- uwagę ludności od kryzysu politycznego oraz od wielu nierozwiązanych gospodarczych i społecznych, wzmagając wrogą kampanię antyradziecką. Dzienniki, czasopisma, audycje radiowe i przepełnione złośliwymi wy padami przeciwko Związko-Radzieckiemu dowowyzwoleńczego Bangla Desz. To samo stało się pod- wi Radzieckiemu oraz jego w jr* ^ polityce wewnętrznej i zagra- X dzeniu Ogólnym NZ nad projektem rezolucji krajów afry-W kinach pekińskich wzno- kańskich i azjatyckich przy omawianiu poważnej sytuacji na Bliskim Wschodzie, która powstała w wyniku agresji sprowokowanych przez izraelskiej. Delegat pekiński — wraz z delegatami Stanów Zjednoczonych i Izraela — nie poparł tego projektu, do-wy cofania z zagamię- nicznej. W kii wiono wyświetlanie tzw. dokumentalnego filmu, nakręconego w okresie zbrojnych starć władze chińskie na granicy ze Związkiem Radzieckim. Jak wiadomo, ten pełen fałszerstw film szerzy nienawiść magającego się do Związku Radzieckiego. Wy wojsk izraelskich suwane są w nim jawnie tych terytoriów arabskich, roszczenia terytorialne. Tej złośliwej antyradzieckiej towarzyszą pełne oszczerstw proimperialistycznej polityki i inwektyw wypowiedzi przedkierownictwa pekińskiego. Takie są — pisze agencja propagandzie TASS — fakty stanowiące w Chinach nowy dowód antyludowej, Str. 4 GŁOS nr 352 (6108) U r ' f li 7i Sercem Współczesnego Kairu jest rozległy Midan al Tahrir — plac Wyzwolenia. Okalają go wielkie gmachy nowoczesnych hote li, siedziby ministerstw, biu ra wielkich linii lotniczych, wybiegają z placu ulice peł ne eleganckich magazynów. Nieprzerwany potok samochodów i hałaśliwych, łaciatych, czarno-białych kair skich taksówek mknie przez plac na most al Tahrir. U wjazdu na most oklapnięte lwy nie prężą się tak dum nie jak ongiś, w dniach chwały brytyjskiego imperium. Jeden bok" placu zajmuje "stosunkowo niski, w sece-syjno-kolonialnym stylu bia ly budynek. To słynne Muzeum Egipskie, największy na świecie zbiór zabytków starożytnego Egiptu. Przekroczywszy bramę, dystansujemy się od wielkomiejskiej współczesności. Cicho pluszcze mała fontanna zra szając kwiaty lotosu i papi rusu, odwieczne symbole Górnego i Dolnego Egiptu. W nieco dusznych salach — kamienie, kamienie, kamienie. Sfinksy i sarkofagi, pomniki i rzeźby, kolumny i freski. W oszklonych gablotach kamienne figury sprzed sześciu, pięciu, czterech tysięcy lat. Te kamienie żyją do dziś. Może to różnorodność materiału — granit, piaskowiec, alabaster «— może kanon egipskiej sztuki, malującej kamienne postacie ,w każdym razie czynią one zupełnie in ne wrażenie, niż sztuka grecka, zamykająca oczy swym posągom. Figury ze Starego Państwa (istniejące go 3 tys. lat przed naszą erą) trwają w spoczynku — lecz nie w bezruchu, a wyraz twarzy mają zwodniczy i intrygujący. Oto szejk el--Beled, nieznanego imienia i nazwiska naczelnik wioski. Może dlatego, że figura z piaskowca ma oczy z kwarcu, może to sekret nieznanego rzeźbiarza, może czary egipskich bogów: gdy patrzymy na statuę pod różny mi kątami ma ona RÓŻNE twarze, ma coraz inny, lecz zawsze dobroduszny wyraz. Tak paradują przed nami bogowie i boginie, postacie faraonów i śmiertelników, którzy nieśmiertelność uzyskali w sztuce. Z łatwością odczytujemy charaktery tych dawno żyjących ludzi: ten był władczy i stanowczy — to faraon Ran u ter. Siedzi oto na białych tronach para książęca IV dynastii, Rahotep i Nofrit, jego żona. Ona pulchna, zdro wa niewiasta, mąż kanciasty, poczciwy i głupi. Z tych pomników można wysnuć dzieje ich małżeństwa dzieje ich swarów i radości. Nawet te najstarsze eksponaty nie v mają na sobie piętna prymitywizmu. Czas sprawił, że sztuka Egipcjan przedstawia nam się od razu w pełni rozkwitu. Jeszcze większe robi wra żenie w naturalnym otoczę niu ,w pejzażu starych świą tyń, gdy zadzierać musimy wysoko głowę, próbując spojrzeć w twarz Ramzesa II, zwanego Wielkim, gdy podziwiamy smukłość i piękno granitowych obelisków, wyciosanych z jednej sztuki różowego assuanskie go granitu. Nad Nilem (III) W mocnym, południowym słońcu aż różowego odcienia nabiera intensywna żółć i oranż wyrzeźbionych w fan tastyczne kształty przez czas i wiatr skał piaskowca. Wprost z nich wysnuwa się rozległy, dostojny kształt świątyni królowej Hatszep-sut w Deir el-Bahari. Rozło żona na trzech tarasach (co stanowi o jej oryginalności), odkryta i rekonstruowana przez polskie ekspedycje archeologiczne, o czym informuje stosowna tablica. Aż do naszych czasów dotarły plotki o królowej Hat-szepsut, pięknej i władczej córce faraona Tutmozisa I. Zgodnie z faraońską tradycją poślubiła ona swego hra ta, Tutmozisa II. a po jego śmierci zagarnęła władzę. Świątynię zaś budował jej nadworny architekt i kocha nek, Senenmut. Gdy zaś skończyło się panowanie Hatszepsut (a zmarła ponoć śmiercią gwałtowną) — jej bratanek i pasierb zarazem. Tutmozis III kazał zniszczyć wszystkie ślady jej panowania ,wyskrobać z hiero glificznych kartuszy jej i-mię, co dla starożytnych E-gipcjan równało się unicestwieniu człowieka. Zemsta Tutmozisa III by ła więc straszna. Tylko posągów, wzniesionych przez Hatszepsut w świątyni w Karnaku na cześć Amona nie zniszczył, obawiając się gniewu boga. Ale świątynię w Dair el-Bahari uszkodził o ile mógł, nie ściągając na siebie pomsty Amona, Hat-hor i Anubisa, którym była poświęcona. Jeszcze my o-glądamy ślady tych namięt ności sprzed tysiącleci w uszkodzonych napisach. Podobna zemsta, tym razem obrażonych kapłanów, dotknęła innego władcę E-giptu, faraona Amenhorć-pa IV, który przybrał imię Echnatona i wprowadził no wą religie monoteistyczną, kult słońca Atona, z którym się zresztą utożsamiał. Jego ojciec, Amenhotep III budo wał wspaniałą i wielką świą tynię w Tebach poświęconą Amonowi. Syn zapragnął zniszczyć kult wielkiego bo ga i władzę tebańskich kapłanów, za co ci ostatni też na nim wywarli pomstę, za cierając jego imię i rujnując założoną przez niego nową stolicę w Tell el-Amar-na. Żoną Echnatona była czarująca i słynna Nefrete-te, jego synem zmarły w 18 roku życia Tut-enkch-aton. tak nazwany przez ojca na cześć Atona i przybierający potem imię Tutenkchamona, Zapomniany przez historyków (jego imienia brakowa ło w oficjalnych spisach faraonów) a dziś najsłynniejszy chyba z długiego szere gu włądców trzydziestu dynastii, którego grobowiec, odkryty w 1922 roku obrósł legendą o zagrobowej zemście faraona. Oglądamy go w obszernych salach Muzeum Egipskiego wraz z trzema złocistymi osłonami na trumnie, szczerozłotą maską, kryjącą twarz mumia i olbrzymią kolekcją skarbów i przedmiotów codziennego użytku. Te łodzie naczynia, klejnoty, terakoto we figurki sług, przydanych faraonowi na życie wieczne traktujemy dziś jako dzieła sztuki. Sztuka zapewniła im nieśmiertelne życie. Kiedy w głowie nam już się nieco kręci od dziesiątków tysięcy eksponatów sprzed tysięcy lat — kończy się nasze pospieszne zwiedzanie Muzeum Egipskiego. Przewodnik zatrzymuje nas przed jeszcze jednym posągiem. W faraońskim stroju lecz z twarzą greckiego efe ba stoi Aleksander Wielki. „300 lat przed naszą erą" — objaśnia przewodnik. I teraz dopiero wali się na mnie ten kamienny potop. Zaledwie 300 lat — cóż to jest wobec tysięcy! A dla nas Aleksander Wielki to przecież zamierzchłość starożytnej historii. W dolinie Nilu żyli i pracowali astronomowie, dla których nie było nieznanej gwiazdy, pisarze i geometrzy inżynierowie architekci. A wtedy reszta świata i ludzi polowała jesz cze na dzikie bestie i kryła się w jaskiniach. STEFANIA ZAJKOWSKA Turniej Wiedzy Społeczno-Politycznej j Cołam w polityce, Nasz stały konkurs pod tym tytułem dotyczy aktualnych wydarzeń w kraju i na świecie. Przypominamy, że jego organizatorem, obok naszej gazety, jest Zarząd Wojewódzki ZMS. Nagrody, ufundowane przez ZW ZMS i „Głos Koszaliński", to głównie wartościowe książki, opatrzone ekslibrisem biblioteki konkursowej. Stali uczestnicy konkursu biorą udział w losowaniu nagród specjalnych, wśród których znajdują się skierowania na zeteme-sowskie obozy i wycieczki zagraniczne. Warunkiem uczestnictwa jest nadesłanie odpowiedzi przynajmniej na jedno z dwóch zamieszczanych w każdym konkursie pytań. A oto pytania dzisiejsze: KOSZAU&Sft! 2. Dlaczego parafowane o- dzy Społeczno-Politycznej statnio porozumienia między Młodzieży Pracu-Hcej. ria Przypominamy więc, że udzielenie odpowiedzi na co najmniej 3 zestawy takich pytań jest warun kłem przejścia do kolejnego etapu turnieju Za stały udział w naszym konkursie organizatorzy turnieju gwarantują dodatkowe punkty. Tej grupie, naszych Czytelników proponujemy pytanie dodatkowe, którym uczestnicy Tur nieju winni zastąpić jedno z dwu obok zamieszczonych konkursowych pytań. Brzmi ono: Jędrzejczak — ...... . , . ... Wskaż i scharakteryzuj głow ne kierunki pracy ideologicz-2. Zbigniew Bartosik — Mi- nej ZMS wynikające z uchwał roslawiec. VI Zjazdu PZPR. NRD i NRF oraz NRD i Senatem Berlir- Zachodniego o-kreśla się *ako ważny krok na drodze odprężenia w Europie i świecie? Nagrody za prawidłowe odpowiedzi na pytania poprzedniego konkursu wylosowali: 1. Alicja Słupsk. Jak już wielokrotnie infor- Wszystkie odpowiedz! prosimy , T, . , rnowaliśmy _ pytania nasze- rellkcr, delegatów naszego so konkursu, .adresowane do Szalińskiego" w Koszalinie, uu wojewoaztwa uczestniczyło w wszystkich Czytelników, do- Alfreda Lampego 20 — z dopis-VI Zjeździe PZPR? Wymień tyczą również ezlonków ZMS tot^KoSCf ćoNam^w Eu-przynajmniej 3 nazwiska. — uczestników Turnieju Wie- tyce?"." PRZEGLĄD WYDARZEŃ MIĘDZYNARODOWYCH 1 DBBeulIfi Siedziba telewizji ARE w Kairze. FOT — CAF NIMO że Od zakończenia obrad VI Zjazdu PZPR minął już tydzień — nadal jest on w centrum zainteresowania pra sy światowej, która podkreśla duże znaczenie Zjazdu dla dalszego rozwoju Polski socjalistycznej oraz jego międzynarodową rangę. Spośród wielu czynników, które tę rangę Zjazdowi naszej partii nadawały, na pierwszym miejscu wymienić trzeba uchwaloną tam Rezolucję w Sprawie Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Stwierdza ona m. in. — co pokrywa się z opiniami w tym względzie pozostałych społeczeństw socjalistycznych — że istnieje możliwość zorganizowania takiej konferencji już w 1972 r. i proponuje, by przyjąć jako punkt wyjścia propozycję rządu fińskiego, przewidującą dokonanie w Helsinkach wymiany poglądów między przed stawicielami zainteresowanych rządów Europy oraz USA i Kanady na temat porządku dziennego, terminu i miejsca przyszłej konferencji. Komentatorzy prasowi zwracają u-wagę, że ta metoda już sama w sobie zakłada nie indywidualny czy dwustronny, lecz zbio rowy tryb przygotowania takiej konferencji i wskazuje wyraźnie przyszły kształt systemu bezpieczeństwa zbiorowego w Europie. Takiego właśnie systemu — jak wskazują wieloletnie doświadczenia historyczne — najbardziej potrzeba Europie i naszemu krajowi. Będzie to system, który w miarę powstawania, stwarzać będzie warunki likwidacji istniejących dwóch przeciwstawnych sobie bloków wojskowo-politycznych na naszym kontynencie. TYMCZASEM Waszyngton czyni wszystko, by na drodze do zorganizowania kon ferencji spiętrzyć maksymalnie dużo przeszkód. Tendencja ta znalazła wyraz w toku ostatniej sesji NATO w Brukseli, gdzie sekretarz stanu USA Wiliam Rogers usiłował narzucić uczestnikom sesji koncepcje zwołania odrębnej narady, mającej na celu wypracowanie wspólnej linii przed konferencją ogólnoeuropejską. Ta koncepcja rozmów na zasadzie „bloków" zmierza bynajmniej nie w kierunku jedności ogólnoeuropejskiej, lecz do podziału naszego kontynentu i w praktyce nie pozostawia miejsca dla krajów neutralnych, ani pozostających poza blokami. Rogers chciałby włączyć kraje neutralne do tzw. rozszerzonej „Małej Europy" — i wciągnąć je w krąg polityki NATO, co jest oczywiście wymierzone przeciw żywotnym interesom narodów europejskich. Polityka ta natrafia na sprzeciw opinii publicznej na Zachodzie, nawet w samych państwach NATO. TOTEŻ z optymizmem i ulgą przyjęto fakt parafowania porozumień między rządami NRD i NRF oraz NRD i Senatem Berlina Zachodniego. Układy regulują sprawy związane z mchem osobowym i towarowym na drogach łączących NRF % tir'."SSES* * /"> SKARZYCIEL, dr R. dowej gazecie zachodnionie- bojownika i następcę Hitlera, wi wewnątrz NRF i za jak naj ^ Kempner: — Czy to mieckiej „Bild am Sonntag" wy Również niedawno, w jednym szybszym ratyfikowaniem u-prawda, że mąż pani wyraził drukowano w serii odcinków z programów telewizyjnych na kładów ze Związkiem Radziec się ,w tym czasie, że ma nadzie liryczną „story" o jednym z dano obszerną audycję o mar- kim i Polską. ję iż może obejdzie się bez najbliższych współpracowni- szalku hitlerowskiego Wehr- Podobnie ma się sprawa z wojny? ków Hitlera. Goering przedsta machtu, Rommlujjo której pod powstaniem niedawno w Nie- Emma Goering: — To absolut wiany jest w niej z jak najlep niebiosa wynoszono jego zasłu mieckiej Republice Federalnej na prawda. Wiem, że powie- szej strony przez swoich naj- gi w nazistowskiej wojnie i... Towarzystwa Niemiecko-Pol-dział Dahlerusowi, że musimy bliższych — generałów i ka- oczyszczano go z zarzutów ja skiego. Jego przewodniczący zrobić wszystko, aby utrzymać merdynerów — którzy z łezką koby miał spiskować w ostat- prof. dr Walter Fabian, mó-pokój". w oku wspominają i wynoszą nim okresie II wojny świato- wiąc niedawno o zadaniach ' Rozmowa przytoczona wyżej pod niebiosa jego osobiste zale wej przeciwko Hitlerowi. pracy Towarzystwa stwierdził, za ostatnio wydaną książką ty. Niestety — jak zauważył Podobne publikacje ukazują iż stara się ono rozwijać szero Kem.pvera, toczyła się w J947 słusznie jeden z tamtejszych się w NRF od lat. Obecnie ką działalność m. in. na rzecz rokr- między oskarżycielem z publicystów— zabrakło w o- jednak współbrzmią one co naj przyspieszenia ratyfikacji ukła ramienia sądu alianckiego, a* wej historyjce zeznań drugiej mniej dziwnie z głoszonymi dów zawartych przez rzo,d wdową po byłym hitlerowskim strony — np. tysięcy ofiar tam, hasłami i proklamowany- NRF w Moskwie i Warszawie, marszałku Rzeszy i dotyczyła reichsmarszałka z obozów kon mi dążeniami do odprężenia i organizuje w tym celu zebrania wydarzeń rozgrywających się centracyjnych — te mówić już normalizacji w Europie. Widać i wiece, zbiera podpisy pod a-bezpośrednio przed hitlerow- nie mogą. wielu jeszcze wpływowym sii- pelem w tej kwestii, wystoso- skim najazdem na Polskę. — Nie pierwsza to próba w za łom odprężenie jest mocno nie wanym do posłów w Bundesta Można od biedy zrozumieć, że chodnioniemieckiej prasie wy- na rękę i starają się robić gu. Towarzystwo będzie nadal małżonka Goeringa usiłowała bielania czołowych paladynów wszystko, by procesowi temu podejmować różne poczynania v)6wczas (czyniła to zresztą Hitlera. Również w ostatnich przeszkadzać. mające sprzyjać procesom nor jeszcze wielokrotnie później) miesiącach i tygodniach popu- Na takim tle z uznaniem i malizacji stosunków między przedstawić jednego z głów- lamy dziennik „Die Welt" pu- dozą optymizmu trzeba przyj- naszymi krajami. nych zbrodniarzy brunatnego blikował w odcinkach pamięt mować podobne wydarzenia Trzeba, mieć nadzieję, że w reżimu, jako gołąbka pokoju, niki osławionego hitlerowskie- jak obradujący ostatnio zjazd starciu sił prawicy z siłami po O wiele trudniej znaleźć uza- go szpiega Gehlena, we wrze- Niemieckiej Partii Komuni- stępu i realizm,u te ostatnie co sadnienie dla tych, którzy ro- śniu ogłosił kilka wielkich ar stycznej (DKP), który zdecydo- raz bardziej będą brały w bią to teraz. A właśnie niedaw tykułów wysławiających admi- wanie opowiedział się przeciw NRF górę.; no w prawicowej, wielonakła- rała Doęnitza, wiernego w_spół- ko prawicowemu ekstremizmo " A. POLAN i uz C 2 Berlinem Zachodnim poprzez terytorium NRD, oraz podróży obywateli zachodnioberlińskich d-6 NRD (łącznie z jej stolicą), a także problem za-chodnioberlińskich enklaw, położonych na terytorium NRD. Parafowane układy wypełniają ramy czter ©mocarstwowego porozumienia w sprawie Berlina Zachodniego, podpisanego 3 września br. Obecnie oczekuje się. że przedstawiciele ZSRR, USA, W^ Brytanii i Francji podpiszą protokół końcowy, na mocy którego porozumienie w sprawie Berlina Zachodniego wejdzie w życie. Ma to nastąpić wra^ z ratyfikacją układów, zawartych przez NRFr z ZSRR i Polską (proces ratyfikacji tych układów* już sie w NRF rozpoczął). W ten sposób ostatecznie rozwiązany zostanie jeden z najtrudniejszych problemów mię-' dzynarodowych, który był źródłem nieustannych konfliktów i napięć. Podkreślić trzeba* że parafowane układy respektują w pełni suwerenne prawa NRD, stwarzają pomyślny klimat do normalizacji stosunków między o-bu państwami niemieckimi w oparciu o powszechnie obowiązujące normy prawa mię-' dzynarodowego. Są więc poważnym wkładem w dzieło odprężenia w Europie. ~IZY podobne cele przyświecają rozpoczętej właśnie serii spotkań prezydenta ^USA, R. Nixona z przywódcami pięciu sojuszniczych krajów.? 13—14 grudnia Nixon spotkał się na Azorach z prezydentem Francji Pompidou; 20—21 grudnia spotka sie z premierem W. Brytanii Heathem na Bermudach. 28—29 bm. — z kanclerzem Brandtem w Key Biscayne na Florydzie, a 6—7 stycznia z premierem Japonii Sato w San Clemente w Kalifornii. Oficjalne źródła w Waszyngtonie uzasadniają te rundę spotkań Nixona przeprowadzeniem konsultacji przed wyjazdami do Pekinu i Moskwy. Prasa zachodnia — z amerykańską włącz-" nie — widzi jednak i inne motywy tych podróży. Oto, co londyński „Times" pisze nj ten temat: „Ujawnione zostały głębokie pr7 V k, sunięcia w układzie sił na świecie, w wy 1T ku których Ameryka utraciła swą rangę p J" lityczną, jaką jej przyznawano przed 10 lub więcej laty. Cały układ sił w świecie wchodzi w nową fazę... Rozszerzona Europa zachodnia zmuszona jest szukać po omacku nowego miejsca na scenie światowej... Główną przyczyną serii spotkań Nixona jest' fakt, że Europa zachodnia i USA dryfują w kierunktl stanu, zbliżającego się do wojny handlowej 1 walutowej". Tak więc Nixon, widząc przesunięcia układu sił na świecie podejmuje próby przystosowania polityki USA do zmienionych realiów współczesności. Zmusza go do tego wzrost siły, znaczenia i skutecznej pokojowej aktywności dyplomatycznej ZSRR i wspólnoty krajów socjalistycznych. IE ulega wątpliwości, że skuteczność działań państw socjalistycznych na a-renie międzynarodowej byłaby jeszcze większa — pisze prasa radziecka — gdyby nie dwulicowość i zdrada Pekinu. „Nie jest bowiem dziełem przypadku — pisała niedawno agencja TASS, że stanowisko przywódców pe kińskich wobec konfliktu zbrojnego na Półwyspie Indyjskim zaprowadziło ich do jednego obozu z Waszyngtonem. Fakt, że przedstawiciele ChRL, w ONZ działają wspólnie z przedstawicielami USA w tak ważnym problemie międzynarodowym stanowi miarę dzisiejszej solidarności amerykańsko-pekiĄ*^ skiej". Komentarz TASS mówi dalej, że przy?-ChRL. tak samo, jak USA występują jako prze<3 . nicy słusznej wyzwoleńczej walki 75-m:lioncwel ludności Pakistanu Wschodniego, domagającej si3 autonomii. Przywódcy pekińscy nie mogli nie wiedzieć, że dalsze udzielanie Pakistanowi chińskiej pomocy wojskowej, tak samo jak dostawy amerykańskiej broni, umożliwiały armii pakistańskiej przeprowadzenie krwawych ekspedycji karnych W Pakistanie Wschodnim— których ofiarą padło ponad milion osób. 1AKŻE podczas ostatniej bliskowschodniej debaty na forum Zgromadzenia O-gólrego NZ ujawniła się zadziwiająca zbieżność stanowisk ChRL i USA. Przedstawiciele obu tych państw wstrzymali się od głosu, gdy doszło do głosowania nad rezolucją w sprawie politycznego rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie oraz zlikwidowa nia skutków agresji izraelskiej. Rezolucja została uchwalona (79 głosami, przeciwko 7). Domaga się ona wycofania wojsk izraelskich z okupowanych terenów arabskich, zakończenia stanu wojny i uznania suwerenności oraz politycznej niezależności wszystkich państw na tym obszarze, jak również ich prawa do egzystencji w bezpiecznych i pokojowych gra nicach. Debata bliskowschodnia w Zgromadzeniu NZ ujawniła istotę aktualnej politv-ki rządu izraelskiego, którego przedstawiciel w ONZ zapowiedział, że Tel Awiw nie będzie respektował wskazań tej rezolucji. Wykazał* też, że Stany Zjednoczone — jakkolwiek 5pi nie wprost — nadal popieraja izraelskich agresorów. HENRYK BANASIA& ia rr 'GŁOS rir 35? (ffTUSJ m. 8 W stulecie urodzin T} ISAŁ zazwyczaj noca- ' mi... — wspomina Nel-ly Strugowa, żona pisarza. — Później zarzucił ten zvn} czaj, przeznaczając na pracę godziny ranne. Około godziny dziesiątej pil trad\< cyjnic kawę, zawsze w inne go koloru filiżance, dobiera nej według nastroju. Potem zasiadał znów do biurka Przed wieczorem rezerwował sobie czas dla gości. Od wiedzało go mnóstwo chłop ców, którzy wybierali się na wojnę hiszpańską (1936 do Brygady im. J. Dąbrowskiego)... LUBLINIANIN Urodził się 28 listopada Z871 roku, jako syn „wysadzonej z siodła", czyli zubo żałej rodziny ziemiańskiej Goieckich z Konstantynów-ki pod Lublinem. Po ukończeniu miejscowego gimnazjum (obecnie Studium Nauczycielskie nr 1 im. Andrzeja Struga) Tadeusz Gałecki wstąpił do Instytutu : Rolnictwa i Leśnictwa w 0 Puławach. Nie zagrzał tam jednak długo miejsca, gdyż tak jak wielu z ówczesnej młodzieży studenckiej zwią zał się z działalnością rewo lucyjną. Uwięziony w 1895 roku, został osadzony w wtę zieniu na Zamku Lubelskim po czym „towarzysza Augus ta" (taki nosił pseudonim partyjny) przetransportowa no go do X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej, CZŁOWIEK PODZIEMNY 1 ZESŁANIEC „Był wiecznym rewolucjo nistą — pisze Halina Górska, autorka „Drugiej bramy". Skazany na trzy lata zesłania nad Morze Białe do guberni archangielskiej, zo-? stał usunięty z *Instytutu w Puławach bez prawa wstępu do jakiejkolwiek wyższej uczelni w imperium carów. Po powrocie z zesła nia wyjeżdża do Krakowa i wstępuje na Uniwersytet Ja gielloński. Ale działalność konspiracyjna nie daje Tadeuszowi Gałeckiemu pracować w spokoju i „towarzysz August" włącza się znów do pracy partyjnej. Współpracując i kontaktując się z wieloma działaczami PPS i SDKPiL, po znaje rewolucję „od wewnątrz". — Widzi „jej wszystkie płomienne zrywy, bohaterstwo jej uczestników, a także jej wszystkie braki, załamania i upadki" pisze Teofil Głowacki. Kiedy wybucha w 1905 roku płomień rewolucji v? pań-■ stwie carów, „towarzysz Au gust" pospiesza do Warszawy, aby całkowicie poświę cić się pracy rewolucyjnej. Aresztowany w 1907 r. dostaje się do. więzienia w Brześciu i zostaje skazany na ponowne zesłanie do j. Wiatki. Wyciągnięty stam-tąd dzięki staraniom St; Patka, obrońcy więźniów po litycznych, udaje się do Paryża. W rok później ukazują się JLudzie podziemni" tenny i szczery dokument tych doświadczeń, uczuć, przemyśleń i rozczarowań, jakie stały się udziałem Andrzeja Struga — bo taki te raz przybrał sobie pseudonim literacki — i jego towarzyszy. STRUG — UŁAN NAD ULANY Po „Ludziach podziemnych" zaczynają się ukazywać dalsze książki pióra „piewcy rewolucji" (jak na zwano Andrzeja Struga): „Ze wspomnień stareoą sym patyka", „Dzieje jed&go po cisku" i wiele innych utwo fów, wprowadzających imię Struga na stałe do naszej li ter c tury. Ale niespokojny duch nie rdaje mu spokoju. Wiąże się % paryskim oddziałem Zwiąż ku Walki Czynnej, tajnej organizacji wojskowej u-tworzonej przez Sosnkow-skiego, będącej kontynuacją Organizacji Bojowej PPS. Na pierwszą wieść o wybu chu wojny w 1914 roku w pracowni graficznej prof. Edmunda Piotrowicza. Do tkactwa doszła własną drogą i ambicją. Połączenie wypowiedzi graficznych z tkactwem jest w tym wykonaniu słuszne, uwydatnia wyobraźnię grafika. Wzorzec graficzny był wcześniej ukształtowany. Interesuje mnie więc jak grafika przeniesiona została do tkactwa* na He tkaniny te są graficznei Zwiewność grafiki w materiale tkackim monumentalnie je, mimo pozorów bezładu widać tu kult dobrego rzemiosła. Dalekie remić niscencje zabytkowej tkaniny dworskiej czy kościelnej przywołują sentyment do starej kultury, choć tworzywo, motywy i technika są współczesne. Trudno by mi było więc przesądzić, czy więcej tu ducha rzemiosła czy idei sztuki, mając na uwadze staranność techniez ną i wysmakowanie. Twórcę pasjonują trzy wymiary struktury tkaniny. Materia jest pierwsza w tym tworzeniu, a dominanty koloru sugerują myślenie malarskie. Autorka próbuje iść jakby pod prąd grafiku Cała technika rytownicza wklęsłodruków sprowadza się przecież do kontrastu czerni i bieli, a ona chce uprawiać grafikę szarości, łagodnych przejść, lawowania a nie kontrastów. To tak jakby ktoś chciał grać na jednej strunie. Można z tym założeniem dyskutować, ważne jest jednak nie skażone myślenie autor skie. Sposób i forma realizacji to już inna sprawa.: GŁOS nr 352 (6108) fffc..! Z JAZDO A i zespół do spraw rozwoju i upowszechnienia kultury. V, prost wymarzone forum do powiedzenia sobie w oezy prawdy, tej najprawdziwszej, która nurtuje działaczy, twórców i odbiorców kultury. Na sali wykładowej WSNS zebrało się 64 delegatów i 13 za~ proszonych gości VI Zjazdu PZPR. Wśród tych ostatnich jest i Jan Kowalczyk z Koszalina, jedyny w tym gronie bezpartyjny, I jego głos, doświadczonego dyrygenta chóru WZGS „Złote Kłosy" i kompozytora, będzie tu z uwagą wysłuchany. Reżyser Czesław Peteiski mówi o tym, jak to kilkanaście lat temu wszystko wydawało się jasne i proste. Wystarczyło np. przytoczyć znane zdania Lenina o roli filmu. Dziś kino przeżywa kryzys... Kino, a nie film — dobitnie powiedział, Peteiski. A dlaczego? — „ho współczesny widz, nie chce oglądać byle jakiego filmu i me chce iść do byle jakiego kina"! Mówimy o kwestii zaufania społeczeństwa do partii. I w dziedzinie kultury trzeba coś odrobić. Oderwaliśmy się od tego, czym żyje i oddycha naród .— powiedział jeden z dyskutantów. Potrzebny jest kredyt zaufania do twórców. Bardzo pięknie i wzruszająco mówił, tu i potem na sali obrad Zjazdu, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, wybitny aktor, Tadeusz Łomnicki. Tak pięknie, że aż przemawiająca potem chłopka z Podlasia, Ha-Una Lisiecka, zawołała, zaciągając z wileńska: — Nie mogę mówić, toż pan Michał na mnie zerka". A „pan Michał" przekonywająco mówił o potrzebie więzi między twórcą a odbiorcą, między sceną a widownią: „Jest to problem wielkiego znaczenia. Teatr bowiem jest instytucją wychowania ideowego. Ważne jest, by ludzie teatru, adresując swoją twórczość do widza, lepiej znali jego odczucia 1 upodobania. Czyż można być aktorem i nie interesować się ludźmi, dla których się gra"? Dodajmy, nie tylko aktorem, ale pisarzem, poetą, plastykiem? Bardzo uczenie dowodził Zbigniew Załuski o kulturze współczesnego człowieka. Jest ona, a szczególnie jej najwyż szy wyraz — literatura, potrzebna ludziom nie mniej niż chleb. Tymczasem więż z czytelnikiem czuło się najmocniej w latach pięćdziesiątych. Dziś literaci' mogą liczyć tylko na wysublimowanego czytelnika. Awans kulturalny społeczeństwa jest niezaprzeczalny, ale środki na kulturę ulegają stałemu skreślaniu z planów. Literatem człowiek się nie rodzi, staje się nim dzięki pracy. A jeśli nie ma czasu na naukę, na czytanie? Niepokoi1 też to, że na 1200 członków ZLP tylko sześciu liczy sobie mniej, niż 30 lat. Wymowne! Jakby tylko czekała na to Chłopka z woj. łódzkiego, radna GRN, Maria Szafraniec: — literatów jest dużo, towarzysze — walnęła prosto z mostu — ale książek dobrych i sztuk, mało. Poderwało to dosłownie na nogi i Jerzego Putramenta, i Władysława Machejka, i Bog dana Czeszkę, i innych. —* Tak n$e można mówić towarzyszko — zareplikował Putrament — To duże uproszczenie.- — Towarzysze, nie przerywajcie mi! W mojej gromadzie — nie dawała się Maria Szafraniec — wszyscy wiedzą, że każdemu wygarnę prawdę w oczy. A jak mi kto przeszkadza, to czasem wpadnę w nerwy i mogę opieprzyć! Poskutkowało. Spuścił z tona Putrament — Towarzyszu Krasko — zwróciła się delegatka do prze wodniczącego obrad zespołu — czy mogę mówić dalej? — Mówci'e towarzyszko, słu chamy Was. I słuchała cała sala. — Od dziecka trzeba uczyć kultury, żeby nie wyrastały nam „niedołężne niemowlęta". Nie ma kryzysu kina, teatru, czy też zachwytu telewizją. Wszystko zależy od tego, kto i jak gra. Artyści, to my jesteśmy wszy sey, ale dobrze grać, niewielu potrafL Bardzo żałowali — Czesław Peteiski i Jerzy Krasowski — dyrektor teatru z Wrocławia, że nie można nagrać na taśmę filmową tego śmiałego i dosadnego wystąpienia działaczki kultury. Było to pierwsze, w tym zespole, zderzenie z życiem. Tym prawdziwym, takim, jakie jest społecznych (m. in. takie uwa gi zgłosił i nasz przedstawiciel Jan Kowalczyk) nie korzystają ani z ubezpieczeń, ani z prawa do renty. Chodzi, jak powiedział jeden z mówców, by organizując spotkania z literatami, uzyskać nie tylko jasność co do wysokości honorarium, ale przede wszystkim, co do treści spotkania i korzyści, jakie powitani wy nieść słuchacze. Kultura jest pojęciem szerokim. Jak powiedział w dys kusji na Zjeździe literat, górnik z kopalni „Chwałowice", Leon Wantuła — „klasa robotnicza poza wartościami materialnymi tworzy również kulturę polityczną. Jest to kultura nasycona elementami patriotycznymi, internacjona-listycznymi, pełna ideowej żarliwości, godna budowniczych socjalizmu". Wartość codziennej pracy robotników, Chór WZGS „Złote Kłosywraz z dyrygentem, Janem Kowalczykiem; Fot. J. Piątkowski ZxMs!gw Piś EBHSi — Walczyć trzeba przeciw śmieciom — wzywał inny mówca, Włodzimierz Woskow ski, I sekretarz KP PZPR w Badomsku. — Ważne jest, co się upowszechniła. Cóż to za kierunek wychowania, jeżeli propagujemy bierność i beznadziejność. Pokazujemy war tościową nawet jednostkę, któ ra jednak niczego w życiu nie wygrywa. Ludzie pytają np. czy bohaterem zostaje się tylko na wojnie? Kto lepiej niż literatura i sztuka, potrafi dać na to odpowiedź? ; Działacze społeczni w terenie są skromni — stwierdził inny mówca, I sekretarz KP PZPR w Chojnicach. Tadeusz Czapiewski. — Robią co mogą, mają autentyczne osiągnięcia. Najmniej mówią o pieniądzach, a jeśli1 nawet domagają się czegoś, to nowych nut, instrumentów, stro jów i środków na wyjazdy w teren. Dysonansem zabrzmiał niby satyryczny zwischenruf z sali (od strony literatów): ,,Tolko duraki nie gawariat sieriozno o dieńgach". Głupca na tej sali nie było. Mówiono poważ nie i o funduszach. O tym, że domy kultury zamiast upo wszechniać kulturę muszą „robić pieniądze"; że nauczyciele działający w ogniskach chłopów, inteligencji musi określać postawę twórców, Front kulturalny jest frontem ideowym. Działalność kulturalna przynosi nie tylko odprężenie i wypoczynek po pracy, ale wpływa na kształtowanie właściwego stylu życia ludzi i nowej moralności. A przecież wolnego czasu będzie niebawem więcej, chodzi o to, aby ludzie spędzali go pożytecznie i kulturalnie. —- Alkoholizm — dowodził Jerzy Putrament — jest wyrazem pustki duchowej. — Pojawiają się tu i tam hippisi. Na Zachodzie wyrażają oni swoim stylem życia protest przeciwko zmurszałemu społeczeństwu burżuazyjnemu. A u nas, przeciwko czemu protestują? Przyjmują wpraw dzie zewnętrzne formy, ale krzewią pogardę do celu życia w ogóle. Są więc groźniejsi, niż tam! Wielu mówców występowało przeciwko panoszeniu się zwyczajnej chałtury. Nawet za wiedzą i zgodą Ministerstwa Kultury i Sztuki — mówił nie bez goryczy — członek Komitetu Warszawskiego PZPR, tow. Marian Chrusz-czewski — szerzą się różne zespoły i zespoliki. Upowszechniają płaski dowcip, pod workowe skecze, kpią w żywe Dla autorki ciekawe jest samo szukanie nowych rozwiązań. Sama sobie w tym zakresie stwarza problemy. Jest w tym ciągłe szukanie. Ciekawość całego procederu polega na tym, że autorka swoje ambicje graficzne — swoje „szare myśli" — próbuje także wyrazić przez tkaniną. W technice tkackiej jest nieskończona różnorodność surowców, splotów i faktur tkackich. Od formy płaskiej od przestrzennej. Jest zmienne zagęszczenie wątku na osnowie, jest splot luźny, gęsty i reliefowy. Prace pokazane na wystawie to tkaniny tzw. grzebykowe — wykonane ręcznie z surowca wełnianego, dające świadectwo nie tyl ko artyście, ale i fachowcowi tkaczowi. Z tworzywa wełnianego emanuje miękkość i de pło niezależnie od sugestii koloru — i to jest ich zaletą. Tkanina, niezależnie od formy, wiąże się z fpnkcją dekoracyjną. Każdy ze zwiedzających rzwsńerza te prace do swego M-S, nie doszu ste w «lch treści literackich. Tkanina I jest tu utoźmmiana z„dekoracyj- ną, gdyż «działając jak obraz czy grafika zaspokaja nasze estetyczne ambicje a użyteczność jej podkreśla jeszcze ich , kameralna wielkość. Ma więc tkanina prawo do samodzielnego bytu na równi z innymi dyscyplinami. W całym pokazie dominuje ogromna praco witość i ambicja twórcza. Zastanawiam się więc jak autorka łączy pracę pedagogiczną w Liceum i Ognisku Plastycznym z tym, co robi« Jak znajduje czas i chęci na pracę twórczą, zważywszy dodatkowe trudności w zdobywaniu wełnianego tworzywa i proste środki wykonawcze. Jąst tu na pewno fascynacja samym procesem tworzenia, jest próba pogodzenia ducha sztuki i rzemiosła. Według słów autorki, są to wszystko jeszcze nieśmiałe marzenia i ambicje. To przecież jest wystaioa debiutanta. Widać w tym jednak decyzję pozostania przy obu dyscyplinach jednocześnie. W jakim stopniu artystka zrealizuje SZWBJ( oczy z robotników i ludzi, obra żają ich. Ludziom potrzebne sa takie dzieła, by mogli w nich rozpoznać samych siebie! — Chcemy czytać o naszych radościach i1 smutkach, o twar dym życiu i o miłości — powiedział inny mówca, górnik Henryk Smoczok. — Ale, dodał, nie może to być abstrakcyjny wykład. To nikogo nie przekona, ani nie wzruszy. — Już od lat — dowodził Władysław Machejek — prowadzi się u nas politykę SZEROKO otwartych drzwi dla spraw kultury. Ale co to oznacza? „Do środka niech nie wchodzi, za to wyjść może zawsze". Nawet chłopi, którzy są mądrzy swoją przebiegłością, uporali się z węglem lasującym się na hałdach i z tzw. „ubojem z konieczności", ale w sprawach kultury na niewiele ich chytrość się zdała. Dlaczego nie można wykorzystać środków Funduszu Rozwoju Rolnictwa na budowę bazy dla kultury na wsi?! — Nie stawiajmy sprawy tak: albo produkcyjniak, albo nic — domagał się płk, doc. Mieczysław Michalik. Zła jest moralistyka destrukcyjna, po stawa negacji, upowszechnianie tego, że „nic nie wyszło, chociaż tak bardzo było potrzebne**. Literatura ww>ru życia ceniona jest dziś na wagę złota! Wrażliwość moralna jednostki stanowi realną szansę postępu technicznego. „Primum vivere deinde pM losophari" — „najpierw móc żyć, potem filozofować" — nazwał rzecz po imieniu Paweł Dąbek, działacz kultury z Lu bełskiego. Domagał się on u-znania dla szerokiej rzeszy niestrudzonych działaczy kultury. — Te skromne nieraz słowa uznania, wymienienie chociażby nazwiska w notatce prasowej, w radiu, telewizji —mówił przekonywająco Jan Kowalczyk — są jedyną satysfakcją dla tych właśnie ludzi! A jakże trudno i o takite skromne wyrazy uznania! — „Wstydzę się mojego akcentu, nie umiem tak pięk nie mówić, niczego sobie nie napisałam'* — tak zaczęła swoje wystąpienie Alicja Lisiecka, rolniczka z Sarnak, na Mazows^i. — My szanujemy literatów, nie chcemy, żeby było: to oni, to my. Jesteśmy wspólnie odpowiedzialni za polską kulturę. Ale rozumiecie, że i nam ciężko. Na naszej wsi stare ściera się z nowym. Przyjeżdżajcie do nas, poznajcie nasze życie ł bohaterstwo ludzi. Pomagajcie nam. Kupiłam ostatnio „Vademecum dla ner wowych". Chciałabym kupić kiedyś „Vademecum kultury". Kto z was napisze? Wspaniałe były te zderzenia z życiem! Dowiodły, że kultura i sztuka staje się potrzebą mas. A równocześnie ujawniły — jak powiedział z trybuny Zjazdu — Andrzej Wasilewski, dyrektor Państwowego Instytutu Wydawniczego — iż „skutki przeobrażeń kulturalnych kraju przerosły możliwości tego apa ratu, który je swoim działaniem pobudził". To, co kiedyś liczyło się na setki czy tysiące, teraz trzeba obliczać na miliony. Stąd dysproporcje i trudności z zaspokojeniem potrzeb, j § duch mmmmmum § i krwawa i # A £T~ p\\ J mWk 1. Niezdecydowanie Natury w ostatnich dniach sprawiło, że pogrążyłam się w lenistwo, w ową bezsensowną przecież świadomość dosytności, harmonizującej doskonale z kominkiem i wysmakowaną lekturą. Nie wychodziłam do miasta, więc nie miałam wielu powodów do irytacji aż wreszcie zdecydowałam się rzucić w wir spraw, tak zwanych, codziennych. Na początek zdecydowałam się na odwiedzenie kina ADRIA, w którym prawie całe wieki nie byłam. Ale na seansie długo nie wytrzymałam, bowiem zamiast jednego o-brązu widziałam jednocześnie trzy. Oczywiście ów doskonały symultanizm został dla mnie i reszty widzów uprzystępniony przez plastyka czy architekta wnętrzi który salę kinową obudował dookoła, na wysokości e-kranu lśniącymi płytami. Efekt jest. OBŁĘDNY. Dla oczu. Nie obchodzi mnie ile pieniędzy na remont wydało kino ADRIA, ale obchodzi mnie. że wydało je w części na dekoracje, które są absolutnie bez sensu! Wydano, nie licząc się z widzem, wobec którego kino przecież nie jest instytucją nadrzędną ale PODRZĘDNĄ! Wydaje mi się. że te „Dekoracje" można po prostu zamalować. Lub co lepiej.po prostu wyrzucić! Trzeba zapytać o to tych, którzy je wymyślili i tych, którzy zezwolili na wprowadzenie w czyn tego chorego pomysłu. 2. Skoro już jestem przy — miłym mojemu sercu — — temacie kina chciałabym otrzymać przy okazji kilka wyjaśnień natury — powiedziałabym — pedagogicznej. Nie wiem, kto decyduje o dopuszczeniu na ekrany określonych gatunków filmowych, ale wiem na pewno, że ten KTOŚ jest WIELKIM TAJEMNICZYM NIEODPOWIEDZIALNYM! W znakomitym filmie An-tonioniego „POWIĘKSZENIE" czujny obrońca moralności, z zimną krwią, zlikwidował kilkadziesiąt metrów taśm,y, może nawet więcej, gdyż według tego „ktosia" stanowiły one zamach na naszą socjalistyczną, moralność. Ale jednocześnie dopuszcza się do projekcji „dzieła'\którego właśnie wymowa moralna stoi w rażącej sprzeczności z jakąkolwiek moralnością. „Narzeczona pirata" m. in. do takich należała, i niech mnie nikt nie usiłuje przekonać, że jest to ostra satyra na stosunki (jakie?) w świecie kapitalistycznym, bo to bujda i oczywista hucpa. Piszę o tym dlatego, że na widowni widziałam tabuny nastolatków, którzy bez żadnych obiekcji ze strony bileterów byli wpuszczani na salę widowiskową. Ja się na tym nie znam, ale wydaje mi się, że istnieją w tej sprawie odpowied nie zarządzenia Ministerstwa Oświaty, Zarządu Głównego Kinematografii Polskiej. 1 jeśli JUZ WIELKI TAJEMNICZY NIEODPOWIEDZIALNY zdecydował że „obraz znaczy ma lecieć", to niech leci ale niech przynajmniej bileterzy mają w głowach bodaj kapkę oleju, zwanego zdrowym rozsądkiem i w pewnych sytuacjach żądają po prostu legitymacji lub dowodu. Oczywiście najlepiej dowodu osobistego, gdyż posiadanie rzeczonego, z miejsca określa wiek delikwenta lub delikwentki! Póki co, u nas panuje Dziki Zachód. 3. Zanim jednak dyrekcje kin podejmą w tej sprawie jakieś wiążące decyzje, sporo wody. jak mniemam u-płynie w Dzierżęcince. Piszę o tym dlatego, że nie jestem hurra-optymistką, a raczej wprost przeciwnie, z czego wcale nie wynika, że nie wierzę w moc słowa drukowanego. Moralność jest sprawą złożoną i na peir no nie wynika sama z siebie na zasadzie deus ex machina, ale jest toypadkową wielu uwarunkowań w tym polityczno-ekonomicznych przede wszystkim! DEKALOG mimo wszystko obowiązuje w dalszym ciągu jako właśnie norma etyczna. DUCH ODNOWY, który unosi się nad PRL od roku, powinien również dotrzeć i w rejony naszej moralności. Na tym bowiem polu jest bardzo wiele do zrobienia. A że do czegoś trzeba zacząć, może rzeczywiście zacząć od kin? O tym, że młodzież jest zdemoralizowana dyskutują wszyscy I wszyscy drą patetycznie szaty. Rejtani moi mili! Poczytajcie najpierw stare kodeksy szkolne, stare rozno rządzenia, młodość sobie przypomnijcie! Nie labledzić trzeba, lecz CZY NIC odnowę. Odnowa — znaczy też sięganie do staroci. Pozytywnych staroci. Amen. BEZ ATU Str. 8 GŁOS mr 382 mm DODATKOWY AKKUSIK Jak już informowaliśmy Poczta Polska z okazji VI Zjazdu PZPR wprowadziła do obiegu serię złożoną z c-&miu znaczków pocztowych o wartości po 60 groszy. Seria składa saą z dwóch części- Dwa znaczki wydrukowano w jednym arkuszu z tzw. przywieśzką. Pozostałe maczki wydrukowano w jednym arkuszu w ten sposób, że tworzą one kontury granic Polski, a wypełniają je symboliczne rysunki, przedstawiające charakterystyczne dla poszczególnych rejonów kraju gałęzie naszej gospodarki. Nakład tych znaczków, drukowanych w dużych arkuszach, wynosi 4,5 min sztuk. O-prócz tego ukazały się dodatkowo 6-znaczkowe arkusiki, z napisem na margine fcie „VI Zjazd Polskiej Zjed noczonej Partii Robotniczej". Nakład tych arkusików wynosi 900 tys. sztuk. „GLYMPHILA 72" Z okazji Igrzysk Olimpij skich w Monachium zorgani zowana zostanie w tym mie ście międzynarodowa wysta wa filatelistyczna „Olymp-hila 72". Tematem ekspozycji będą znaczki olimpijskie i sportowe. 3 ZBIORY W JAROSŁAWIU Trzy młodzieżowe zbiory filatelistyczne z naszego wo jewództwa: „Mikołaj Koper nik" Koła Młodzieżowego przy Zespole Szkół Zawodo wych w Białogardzie, „Mikołaj Kopernik" Koła Młodzieżowego przy Technikum Elektronicznym i Zasadniczej Szkole Telekomunikacyjnej w Koszalinie oraz „Rocznice Rewolucji Październikowej" Andrzeja Ko kowskiego ze Złotowa zosta ły eksponowane na Okręgowej Młodzieżowej Wystawie Filatelistycznej „Rzeszów XIV", która odbyła się w pierwszej połowie grudnia br. w Jarosławiu. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Dahomej wydał cztery znaczki, na których przedsta wiono herby dawnych królów. Na Cyprze ukazały się cztery znaczki, poświęcone turystyce. W Meksyku wszedł do o-biegu znaczek, upamiętniający 100-lecie urodzin Ama do Nervo, z jego podobizną. Malediwy wydały siedem znaczków, na których przed stawiono temat „Macierzyństwo w malarstwie". W Mongolii ukazało się siedem znaczków, poświęconych transportowi. Przedsta wiono na nich lokomotywę, starą ciężarówkę, moskwi-cza-412, dwupłatowca, samo lot AN-24 i łódź rybacką. W Nepalu ukazał się zna czek upamiętniający 44-le-cie urodzin królowej Ratma. Turcja wydała dwa znacz ki z okazji 900. rocznicy zwycięskiej bitwy pod Ma-lazgirt. W NRD ukazały się dwa znaczki w związku z Jesień nymi Targami Lipskimi. W Urugwaju wszedł do obiegu znaczek z okazji 100--lecia wodociągów w Monte video. Ukazały się też 2 znaczki poświęcone propagandzie wełny owczej. ONZ wydała cztery znacz ki upamiętniające Międzyna rodowy Rok Walki z Rasizmem. W NRF ukazały się cztery znaczki z dopłatą na cele dobroczynne, z reproduk cjami zabawek z drewna. UJ UBIORACH wczasom W wych panuje miła ko-biecemu sercu rozmaitość stylów, fasonów, tkanin. V/spólne są tylko: wygoda i ciepło. Decydują więc wy łącznie indywidualne upodo bania i finansowe możliwoś ci, jednakowo bowiem mod ne są efektowne watowane komplety z kwiaciastej satyny, jak różnego rodzaju kombinezony, z bluzami z tej samej tkaniny podbity-mi sztucznym futrem lub tkaniną koc ową, czy kracia ste kurty-kanadyjki noszone do gładkich spódnic lub spodni. Kobiety młode i szczupłe zgrabnie wygląda- ją w bluzach o kroju bluz lotniczych. Robi się je ze sztucznego lub prawdzhoego futra, ze skóry czy jej imitacji, ewentualnie ortalionu i wtedy mają pikowane ramiona. Podobne pikowania występują na kolanach spod Qdy i one wykonane są z tego samego materiału, SJcafandry wzorowane na odzieży roboczej kompletuje się też ze spodniami do połowy łydki lub spódnicami. Największy udział w ubio rach wypoczynkowo-sporto wych mają oczywiście dzianiny. Nowością jest budrysówka w bardzo żywym ko lorze z grubej wełny wykonana prostym, jerseyowym ściegiem. Można ją nosić np. do welwetowych granatowych spodni wpuszczanych w botki i bluzki w białogranatowe paski z szerokim krawatem w skośne pasy granatów o-żółte (łącze nie dwóch rodzajów pasów jest bardzo modne). Spodnie z dzianiny kompletowane są z długimi swetrami golfowymi w poprzeczne pasy w żywych kolorach, kamize Sus *7U ■ ZsSk-i lami lub tunikami. Na wierzch — jeśli spędza się urlop w sposób raczej spacerowy, niż wyczynowy — najmodniejsze są kudłate kurty z misia, barana lub kozy. Rozpinane kardigany z dzianiny, wdzianka o prostym koszulowym fasonie pozwalają na liczne odmiany stroju. W modzie sportowej króluje — podobnie jak w całej współczesnej modzie — zasada stroju wieloczęściowego tak, by można było ubiór coraz to inaczej komponować, nie za bierając ze sobą zbyt wiele rzeczy. Szczególne pole do pomysłowości ma młodzież. W jej ubiorze lansowane sq nowe proporcje i nowe zestawy kolorów. Np. marynarski pu lowerek z krótkim rękawem wycięty w karo z wyhaftowaną kotwicą w kontrastowym kolorze wkłada się na koszulową bluzę z flaneli lub bawełnianej satyny w drobne kwiatki. Na szyi jed wabna chustka. Albo dekol towany owalnie sweterek bezrękawnik, biały w różowy geometryczny wzorek wykończony różową listwą — nosi się go na bluzkę w białoróżową kratkę i ze spodniami w kolorze wiśnio wym. A co na zabawowe okazje po nartach? Tu także panu je duża prostota: puszysty sweter w kolorze tzw. cukierkowym (różowym, kremowym, pistacjowym), a do tego spodnie z aksamitu gładkiego, prążkowanego wytłaczanego — co kto lu-> bi. K. BOERGEROWA KOSZAI1W8KI przed 15 lały donosił: 18 grudnia 1956 roku W tym roku w Połczynie -Zdroju przebywali po raz pierwszy kuracjusze zagraniczni z Anglii, Kanady Turcji. W miarę napływu za granicznych kuracjuszy dyrekcja uzdrowiska zamierza przeznaczyć dla nich odziel ne sanatorium JPodhale" którego remont ma się rozpocząć w roku przyszłym. & W Słupsku otwarta zosta ła nowa kawiarnia. Mieści się ona w Pow. Domu Kultury na Starym Rynku. m W realizacji obowiązkowych dostaw zboża dla państwa koszalińskie pegeery wysunęły się na trzecie miejsce w kraju, wykonując roczny plan w 96,3 proa m Kina wyświetlają: ,^Nowa Huta" w Koszalinie — yPoznane nocą", ,JPolonia*x w Słupsku — paryski listonosz", „Wybrzeże" w Ko łobrzegu — historia pewnej miłość?; & W Koszalinie o&byłn się narada młodzieżowych dzia łączy wiejskich, na której powołano Prezydium Tymczasowego Komitetu Wojewódzkiego Młodzieży Wiejskiej. Na jego czele stanął Zbigniew Ługowski; & Koszalińska „Gwardia" przygotowuje się do założenia lodowiska przy uL Kazimierza Wielkiego. W Warszawie przebywała specjalna komisja Prez. MRN w Koszalinie, powołana do załatwienia spraw związanych z uchwalonym ostatnio programem działania na lata >1956—57. Komisja przywiozła m. in. wiado mość, że najdalej za sześć tygodni uruchomione będzie połączenie lotnicze Koszalina z Warszawą. Okręgowe komitety wyborcze Frontu Jedności Narodu przekazały okręgowym komisjom. wyborczym listy kandydatów na posłów Zie mi Koszalińskiej do Sejmu PRL. Na listach znaleźli się: w OKW w Koszalinie: Andrzej Benesz, Zbigniew Strzemiecki, Feliks Gawroń ski, Klemens Trzebiatowski i Stanisław Samusz; w OKW w Szczecinku: Henryk Jaroszyk, Stanisław W a silewski, Józef Macichowski Bronisław Juzków, Antoni Madejasz i Władysław Lora; w OKW w Słupsku: Mar cin Galek, Mieczysław Jagielski, Janina Doliwa, Jan Pernal, Adam Włosek i Sta nisław Szreder. Oprać. MAR <3* „SPOŁEM" — WOJEWÓDZKA SPÓŁDZIELNIA SPOŻYWCÓW ODDZIAŁ w SŁUPSKU tswiadamia, te wywcsegóinioiie Biżej sklepy przyjmują zamówienia na paczki świąteczne i noworoczne: 1) „Supermarket" stoisko cuk. ul. Starzyńskiego 2) Sklep nr 1 ul. Wojska Polskiego 5 3) Sklep nr 16 ul. Kasprowicza 4) Sklep nr 31 ul. Mieszka I 5) Sklep nr 73 ul. Szczecińska 6) Sklep nr 78 ul. Grottgera 7) Sklep nr 22 ul. Marchlewskiego 8) Sklep nr 28 ul. Kościuszki Sklepy są zaopatrzone w szeroki asortyment galanterii czekoladowej, pieczywa cukierniczego oraz owoców krajowych i zagranicznych. Gwarantujemy dostawę towarów o najwyższej jakości, fachową i kulturalną obsługę. Sweter w pasy czerwfMo-&<5łfo-ró$owo-białe. Sprńfnfe czerwone. ubtóę, .mm UWfiSl GMJĘCY W TOTO-LOTKA ! PP TOTALIZATOR SPORTOWT ODDZIAŁ WOJEWÓDZKI w KOSZALINIE zawiadamia, że z uwagi na przypadające Święta Bożego Narodzenia KOLEKTURY TOTALIZATORA SPORTOWEGO będą przyjmowały kupony w Koszalinie TYLKO do CZWARTKU tj. 25 Kil 1971 r. na zasadach obowiązujących dotychczas w soboty KOLEKTURY, znajdujące się na terenie województwa koszalińskiego będą przyjmowały kupony do ŚRODY DNIA 22 XI! 1971 r. W dniu 24 grudnia 1971 r. wszystkie kolektury będą nieczynne. Uczestnikom Zakładów życzymy Wesołych świąt K-3849-* PP TOTALIZATOR SPORTOWY ODDZIAŁ WOJEWÓDZKI W KOSZALINIE KIR? ŚWIĄTECZNY VUŹY - 38 ZŁ/IG ŚREM! 30 ZŁ/KG JUŻ DO NABYCIA WE WSZYSTKICH BRANŻOWYCH SKLEPACH RYBNYCH. 2ywy karp nie uśnłe nawet w ciągu 7 dni przy stałej wymianie wody w wannie i wstrzymaniu się od jakiegokolwiek dokarmiania. ZAPRASZAMY DO ZAKUPÓW CENTRALA RYBNA w SŁUPSKU K-3921-0 DYREKCJA KOSZALIŃSKICH ZAKŁADÓW GASTRONOMICZNYCH efera^e SZEROKI ASORTYMENT CI5STA ŚWIĄTECZNEGO HA WYNOS PO CENACH DETALICZNYCH Zamówienia przyjmują zakłady: - kawiarnia „Ratuszowa" - bar „Neptun" - restauracja „Bałtyk" - kawiarnia „Ewa" Życzymy dobrego wyborny i K-3947-0 * DYREKCJA SŁUPSKICH ZAKŁADÓW GASTRONOMICZNYCH Informuje PT KONSUMENTÓW, to wszystkie podległe nam zakłady PROWADZIĆ BĘDĄ sprzedaż przedświąteczną mmsm gsrh&eeyjkych ZAMÓWIENIA prosimy kierować bezpośrednio do kierowników zakładów. Zapraszamy do korzystania z opłacalnej dla Pani domu oferty. dyrekcja szg K-3817-0 4 i Chcesz zrobić tani przyjemny prezent KUP LNIANY 02BUS lub LNIANY KOMPLET -obrus i serwetki. LEN charakteryzuje się efektownością jest praktyczny w używaniu i tani. Zapraszamy do sklepów MHD zaopatrzonych przez WPTO w KOSZALINIE. i K-3765-0 GOSPODARSTWO rolne J,75 ha, ziemia pszenno-buraczana, budynki w dobrym stanie, pole przy domu — sprzedam. Władysława Sowa, Kopań, p-ta Darłowo, pow. Sławno (koszalińskie). G-S005 MĘŻCZYZNĘ na stałe zatrudnię w gospodarstwie. Henszke, Czerni ce pow. Złotów. G-6006 WYNAJMĘ pokoje*. Białogard, Grmi KURSY spawania gazowego i elek trycznego, wózków akumulatorowych, radśotelewizyjne I i II st* dziewiarskie, kroju i szycia, ku-charsko-garmaźeryjne. przygotowawcze do egzaminu na tytuł robotnika wykwalifikowanego i mistrza w zawodach: ślusarz, tokar* szlifierz, frezer, mechanik silników spalinowych organizuje poświata" Ośrodek Szkoienia, Koszalin, Jana z *iolna 1A, telefon 50-35. ----- I GLOS nr 352 (6108) Str. 9 ce - goz#£ - 18 SOBOTA BOGUSŁAWA ^TEgLEFUlUY mOSZALIN i SŁUPSK 97 - MO 98 — Straż Pożarua #9 — Pogotowie Ratunkowe MY KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 21 przy pi Bojownikom PPR 5. tei. 50-78 SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 31 przy ul. Wojska Polskiego 9. tel. 28-93. gWłflfAWY KOSZALIN MUZEUM Pomorza Srodkoweeo Cul. Armii Czerwonej 23) — nieczynne MUZEUM ul Bogusława II 13 — wystawa pt. Finlandia buduje" — czynna codziennie oprócz świąt i poniedziałków w godz. 11—18. SALON BIURA WYSTAW AR-ii»l\CZN¥CH (ul. Piastowska 21) — Wystawa jubileuszowa 50-le cia pracy twórczej artysty-plasty ka Bolesława Kurza wińskiego a Sianowa. SALA WYSTAWOWA WDK — — V przeglądowa wystawa fotografiki amatorskiej Koszalińskiego Towarzystwa Fotograficznego HALL KINA WDK — Tydzień Kultury Polskiej w NRD w fotografii Jerzego Łaryonowicza SALA W i STAWOWA KLUBU MPiK — grafika Zofii Samusik--Zaremby, czynna w godz. 16—20 KAWIARNIA „RAllSZOWA" — Ze szkicownika artysty-plastyka Zygmunta Wujka. SŁUPSK MUZEUM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16 MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz, 10 do 16 KLUB „Empik" przy ni. Zamenhofa — wystawa plakatu austriackiego. ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Klakach — otwarta na prośbę zwiedzających KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO (wieża Kolegiaty) — „Dzieje oręża polskiego aa Pomorzu" — codziennie z wyjątkiem poniedziałków i dni poświateczvcb od 10—16 MUZEUM uL B. Gierczab 5 ~ ., Dzieje Kołobrzegu" (stała ekspozycja) — czynne w dni powszednie od godz. 9—15 MAŁA GALERIA PDK — Portrety Witkacego KAWIARNIA ,MORSKIE OKO" — w ramach Dni Plastyki, malarstwo Jerzego Ściesińskiego KLUB PRZY UL. DŁUGIEJ — malarstwo Kazimierza Cebuli KLUB MORSKI „BARKI" — malarstwo Łucji Końko DOM RZEMIOSŁA — malarstwo Adeli Sciesińskiej. KLUB „RUCHU** W CHARZY-NIE — grafika K. Cebuli Wysokie odznaczenie — wzruszajqce chwile Leon Skwierawski ze Szczecinka, członek Związku Inwalidów Wojennych nie mógł przyjechać do Koszalina na uroczystość dekoracji wysoki- W niedzielę — grypowe dyżury w Słupsku Służba zdrowia w Słupsku kontynuuje rozpoczęte przed 3 tygod-nami niedzielne przyjęcia chorych na grypę. Jutro 19 bm. czynne będą w godz. 10—18 następujące: placówki — przychodnia przy ul. Sienkiewicza — wyłącznie dla dzieci (zamawianie wizyt domowych telefonicznie nr 31-50), — Miejska Przychodnia Obwodowa pr?.y ul. Tuwima 37 — dla dorosłvch (wizyty domowe telefon 40-61). — przychodnia przy uL Szczeciń skiej 10, przyjmująca mieszkańców Zatorza — dorosłych i dzieci (wizyty domowe tel. 46-71). Zamawianie wizyt domowych do godziny 11.30, ZE SPORTU f ¥ POLSCY piłkarze ręczni odnieśli zdecj'dowane zwycięstwo nad reprezentacją Austrii w rozegranym w czwartek w Grazu rewanżowym meczu międzypaństwo wym, Polska siódemka pokonała Austriaków 24:11 (12:5). ¥ HOKEIŚCI Rumunii przed ■wyjazdem na dwa mecze do Polski rozegrali w Bukareszcie rewanżowe spotkanie z drugą reprezentacją CSRS. Zwyciężyli cze chosłowacy 5:3 (2:1 1:0, 2:2). Pierwszy mecz tych drużyn zakoń czył się remisem 4:4. * WIELKĄ niespodziankę spra wili piłkarze ręczni drużyny mistrza Norwegii Oppsal I. F., wygry wając pierwszy ćwierćfinałowy po jedynek o Puchar Europy z obroń cą tego trofeum, VFL Gummer-sbach (NRF) 18:13 (9:5). mi odznaczeniami państwowymi. Przykuła go do łóżka długotrwała choroba. Wczoraj więc udali się do niego przed stawiciele władz powiatowych Szczecinka: I sekretarz KP partii — Waldemar Czyżewski i przewodniczący Prezydium PRN — Czesław Kor-neluk. W domu przy ul. Zaułek 2/1 wręczono pionie-, rowi tej ziemi, zasłużonemu w utrwalaniu władzy ludowej na tym terenie — Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Przy odznaczeniu o-becny był również prezes Powiatowego Oddziału ZIW — M. Makowski. Z gratulacjami i kwiatami przyszli harcerze. — Były to naprawdę wzrusza jące chwile — dziękował odznaczony. (ew) Odwołanie przedstawienia „jabłoni" Bałtycki Teatr Dramatyczny odwołuje niedzielne przedstawienie widowiska ,.Niech no tylko zakwitną jabłonie" i przeprasza widzów. Bilety będą ważne na 7 sty cznia. Dokładnych informacji u-dziela dział organizacji widowni w Słupsku, tel. 52-84 i 52-85. „Nowe usta" - w Kołobrzegu Kołobrzeski PDK organizuje dzisiaj dwa spektakle monodramu Tadeusza Peipera pt. „Nowe usta". Widowisko opracował Janusz Kryszak, wykonawcą będzie aktor z Torunia, Lech Gwit. O godz. 17 spektakl odbędzie się w klubie PDK .Kalmar" w Koło brzegu, zaś o godz. 19 — w klubie .Ruchu" w Pustarach. (el) grUffitH się wybierzemii KOSZYKÓWKA O -wejście do n agi mężczyzn W Koszalinie: BAŁTYK — START Gdynia (sobota, godz. 18, hala Gwardii) W Koszalinie: BAŁTYK — GRYF Wejherowo (niedziela, godzina li, hala Gwardii). Klasa A kobiet NIEDZIELA W "Bytowie: LIC. OGÓLN. — PIAST Złotów (godz, 12) W Szczecinku: DARZBÓR — BAŁTYK Ib Koszalin (godz. 14) Mecze: Znicz Koszalin — Lic. Efconom. Złotów i Bałtyk Ib — Lic. Ekonom. Złotów — odwołano. Klasa A mężczyzn (zaległe spotkania) W Szczecinku: DARZBOR — KOTWICA Kołobrzeg (sobota, godzina 18) W Złotowie: SPARTA — AZS Słupsk (niedziela, godz. 16) Juniorzy starsi W Białogardzie: ISKRA — SŁAWA Sławno (sobota, godz. 18) SIATKÓWKA Klasa okręgowa męterym (wszystkie mecze w niedzielę) W Szczecinku: SPÓŁDZIELCA — ZIELONI Sławno (godz. 17.30) W Darłowie: MZKS — AZS Koszalin (godz. 16) Mecz AZS Słupsk — Wybrzeże Kołobrzeg przełożono. Klasa A męiczyza W Karlinie: SOKÓŁ — GRANIT Świdwin (godz. 16) W Boninie: GROT — GŁAZ Tychowo (godz. 16) W Dębnicy Kaszubskiej: TKKF — RELAKS Połczyn-Zdrój (godzina 16) W Wałczu: SĘP — ŻAGIEL Debrzno (godz. 17) W Lipce: CZARNI — START Miastko (godz. 14) Juniorzy W SOBOTĘ W Sławnie: ZIELONI — TECH. ELEKTR. Słupsk (godz. 16.30) W NIEDZIELĘ W Złocieńcu: OLIMP — TECH. ELEKTR. Słupsk (godz. 11) W Szczecinku: SPÓŁDZIELCA — ZIELONI Sławno (godz. 16) W Darłowie: MZKS — AZS Koszalin (godz. 15) Mecz AZS Słupsk — Wybrzeże Kołobrzeg przełożono. Juniorki W Sławnie: TKKF — AZS Koszalin (godz. 19) W Bytowie: BASZTA — CZARNI .Słupsk (godz. nie podano) TENIS STOŁOWY Liga okręgowa W Człuchowie: PIAST — RZEMIOSŁO Białogard (godz. 10) W Świdwinie: CHEMIK — WIE. LIM Szczecinek (godz. 11) W Kołobrzegu: UZDROWISKO — PTR Biały Bór (godz. 11) Organizatorzy spotkań: Meblos Słupsk — AZS Słupsk i Unimasz Koszalin — Mechanik Złotów nie powiadomili nas o miejscu i terminie. Także zespoły klasy A, z wyjątkiem Pomorzanina, nie nadesłały komunikatów (czy nie zależy im na kibicach?). Klasa A W Sławoborzu: POMORZANIN — LZS Kluki (godz. 13) OKRĘGOWY TURNIEJ KLASYFIKACYJNY W niedzielę o godz. 9.30 w sali POSTiW w Człuchowie rozpocznie się drugi okręgowy turniej klasyfikacyjny młodzieży. BRYDŻ Niedziela, godz. 10, sala WDK w Koszalinie — okręgowy turniej par brydża sportowego. (par) g/T E AT KOSZALIN Niedziela — godz. 19 — Malwina czyli Domyślnośe Serca SŁUPSK BTD — przedstawienia odwołane TEATR Lalki „Tęcza" — niedzie la, godz. 17 — Leo King — widowisko. CZARNE — BTD — sobota, godz. 19 — Ni«ch no tylko zakwitną jabłonie. i k. i iv a KOSZALIN ADRIA — Walka o Rzym część I i II (rum., od lat 14) Seanse o godz. 15.30 i 19 Film awangardowy — godz. 22.30 — Queimada (prod. włoskiej) Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Zielone smugi (radz.. od lat 11) pan. MUZA — Rezydent wywiadu (ju gosłowiański, od lat 14) pan. Seanse o godz. 17,30 i 20.30 Poranek — niedziela, godz, 11 — Panienka z okienka (pol., od lat 11) pan. ZACISZE — Białe wilki (NRD, od lat 16) pan. Seanse o godz, 17.30 i 20 Poranki — niedziela, godz. II i 13 — Hombre (USA, od lat 14) pan. WDK — Pawana dla zmęczonego (japoński, od lat 16) pan. Seanse o godz. 16 i 19 Poranki — niedziela, godz. 12 i 14 — W królestwie ducha gór (ju gosłowiański, od lat 11) RAKIETA — Ten nieznośny dziadek (franc., od lat 16) Seanse o godz. 17 i 19.15 MŁODOŚĆ (MDK) — Jak rozpętałem U wojnę światową (polski, od lat 14) Seans o godz. 17.30 JUTRZENKA (Bobolice) — Un-kas — ostatni Mohikanin (rum., od lat 11) ZORZA (Sianów) — Michał Waleczny (rum., od lat 11) pan. FALA (Mielno) — Tropiciel śladów (rum., od lat 11) SŁUPSK MILENIUM — Zerwanie (franc.. od lat 18) Seanse o godz. 16, 18.15 1 20.30 Sobota, godz. 22.30 — seans a-wangardowy — Nie można żyć we troje (ang., od lat 18 ) Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Old Surehand (jugosł., od lft 11) pan. POLONIA — Dwaj dżentelmeni we wspólnym mieszkaniu (ang., od lat 18) Seanse o godz. 13.45. 16, 18.15 i 20.30 Poranek — niedziela, godz, 11.30 — Koncert misia (polski, od lat 7) RELAKS — sobota — nieczynne Niedziela — Unkas — ostatni Mo hikanin (rum., od lat 11) Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20 Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Słoń maruda (ang., od lat 11) USTKA DELFIN — Życie rodzinne (polski, od lat 16) Seanse o eodz. 18 i 20 W niedzielę dodatkowy seans 0 godz. 16. Poranek — niedziela, godz. 12 — Na tropie sokoła (NRD. od lat 14) pan. GŁÓWCZYCE STOLICA — Pogoń za Adamem (polski, od lat 14) Seans o godz. 19, I ¥ JASTROWIE — Nie lubię poniedziałku (polski, od lat 11) KRAJENKA — Przed Bogiem 1 ludźmi (węg., od lat 16) pan. MIROSŁAWIEC ISKRA — Milion za Laurę (polski, od lat 14) GRUNWALD — Z dala od zgiełku (ang.. od lat 14) pan. TUCZNO — Twarz anioła (polski, od lat 16) WAŁCZ PDK — Fatalny dzień (włoski, od lat 16) TĘCZA — Wezwanie (polski, od lat 16) MEDUZA — Jak się pozbyć Helenki (CSRS, od lat 16) ZŁOTÓW — Prom (polski. od lat 11) ★ BARWICE — Jankes (szwedzki, od lat 16) CZAPLINEK — Martwa fala (polski, od lat 14) CZARNE — Che — opowieść o Guewarze (włoski, od lat 16) CZŁUCHÓW — Nie lubię poniedziałku (polski, od lat 11) DEBRZNO KLUBOWE — Kto wierzy w bociany (polski, od lat 16) PIONIER — Waleczni przeciw rzymskim legionom (rumuński, od lat 14) DRAWSKO — Wyzwolenie I i II seria (radz.5 od lat 14) pan. KALISZ POM. — . Kłopotliwy gość (polski, od lat 11) OKONEK — Daleko od słońca (jug., od lat 14) PRZECHLEWO — Mały (polski, od lat 16) SZCZECINEK PDK — Legenda (polski, od lat 11) PRZYJAŹŃ — Przywilej (ang., od lat 16) ZŁOCIENIEC — Kłopotliwy gość (polski, od lat 11) ★ BIAŁY BOR — Dzięcioł (polski, od lat 16) BYTÓW ALBATROS — Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni (polski, od lat 14) PDK — Zawodowcy (USA, od lat 14) pan. DARŁOWO — Cytadela odpowie (bułgarski, od lat 16) KĘPICE — Kardiogram (polski, od lat 16) MIASTKO — Pogromca zwleTząt (rumuński, od lat 14) POLANÓW — Dancing w kwaterze Hitlera (polski, od lat 18) SŁAWNO — Motodrama (polski, od lat 16) ★ BIAŁOGARD BAŁTYK — Romantyczni (polski. od lat 16) CAF1TOL — Niebezpieczna siostrzenica (CSRS, od lat 16) GOŚCINO — Południk zero (polski, od lat 16) , KARLINO — Białe słonce pustyni (radz., od lat 14) KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Oblicze (węgierski, od lat 16) PIAST — Bitwa nad (jugosł.. od lat 14\ pan. PDK — Narkotyk (franc., od lat 18) POŁCZYN-ZDRÓJ PODHALE — Milion za Laurę (polski, od lat 14) . GOPLANA — Wielkie wakacje (franc- od lat 11) pan. ŚWIDWIN REGA — Krwawa bajka (jugosł., od lat 14) . _ MEWA — Kaszebe (polski, od l3TYCHOWO — Pan Dodek (polski, od lat U) „ , USTRONIE MORSKIE — Motodrama (polski, od lat 16) Neretwą na dzień 18 bm, (sobota) PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 67,73 MHz wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 16.00, 12.05, 15.00, 16.00, 18.00, 20.00. 23.06, 24.00, 1.00, 2.00, 2.55. 5.05 Dookoła Polski z piosenką. 5.30 Co słychać w kraju i na świecie. 5.33 Pół żartem, pół serio przy muzyce. 6.05 Ze wsi i o wsi. 6.30 Poranny refren. 7.20 Piosenkarz tygodnia. 7.30 Muzyka i flesze. 8.08 W naszym domu. 8.15 Melodie na zamówienie. 8.45 Koncert życzeń. 9.00 Dla kl. VII — wychowanie obywatelskie. 9.20 Dedykujemy II zmianie. 10.05 „Dzikie ziele" — pierwszy ode. opow. M. Dąbrowskiej. 10.25 Sceny operowe. 11.00 Dla kl. VII — chemia. 11.25 Piosenki i melodie. 11.49 Dla rodziców. 12.25 Muzyka. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Dla kl. III i IV — język polski. 13.20 Radz. muzyka lud. 13.40 Więcej, lepiej, taniej. 14.00 Zagadka literacka. 14.30 Przekrój muzyczny tygodnia. 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców. 16.05 O problemach ZBoWiD. 16.20 Piosenki żołnierskie. 16.30— —18.50 Popołudnie z młodością. 18.50 Muzyka i aktualności. 19.30 Wędrówki muzyczne po kraju. 20.30 Muzyka ludowa. 20.45 Kronika sportowa. 21.00 Podwieczorek przy mikrofonie. 22.45 Zaproszenie do Studia S-l. 23.10 Nonstop taneczny. 0.10 Koncert życzeń od Polonii dla rodzin w kraju. 0.30— —3.00 Program z Opola. PROGRAM II na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 4.30, 5.30, 6.36, 7.30, 8.30, 9.30, 12.05, 14.00, 16.00, 17.00, 19.00, 22.00 i 23.50 5.00 Muzyka. 5.35 Komentarz dnia. 5.40 Muzyczny nonstop. 6.15 Język ang. 6.35 Muzyka i aktualności. 7.00 Przeboje. 7.15 Gimn. 7.56 Mozaika muz. 8.35 Pokolenie „Warszawianki" — aud. 9.Ó5 Koncert. 9.35 .Ballady polskie" — reportaż. 9.55 Bydgoska parada melodii. 10.25 Magazyn literacki ,,To i owo". 11.25 Koncert chopinowski. 12.10 Reportaż dnia. 12.30 Muzyka. 12.40 Poznaiemy nasze pieśni i tańce lud. 13.00 Kompozytor tygodnia: S. Rachmaninow. 13.26 Muzyka. 13.40 ,,Sprawa sułtana Dżema" — fragm. pow. 14.05 0 śpiewie, pieśniach i piosenkach. 14.30 Mały relaks. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Zespoły a-matorskie. 15.25 Nowości płytowe. 15.50 O czym pisze prasa literacka. 16.05 Muzyka na parkiecie. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia. 19.15 Język franc. 19.31 Matysiakowie. 20.01 Recital tygodnia — S. Rachmaninow — fort. 20.26 Samo życie. 20.36 Koncert rozrywkowy. 21.20 Przegląd filmowy kamera 21.35 Budapeszt na płytach 22.30 Wiad. sportowe. 22,33 Koncert. 22.45 Radiokabaret. PROGRAM III na fali 66,17 MHz oraz na falach krótkich Wiad.: 5.00, 7.30, 12.0S. Ekspresem przez świat: 6.30, 8.30, 10.30, 15.30 i 18.30 5.05 Hej, dzień się budzi. 5.35 1 6.50 Muzyczna zegarynka. 6.35 Polityka dla wszystkich. 7.50 Mi-krorecital „Skaldów". 8.05 Mój magnetofon. 8.35 Muzyczna poczta UKF. 9.00 Jego dwie żony" — ode. pow. 9.10 Muzyka. 9.30 Nasz rok 71. 9.45 Crescendo — diminuen-do. 10.05 Fortepianowe impresje J. Dobrowolskiego. 10.15 Kwadrans ze znakiem zapytania. 10.35 Wszy-Stko dla pań. 11.45 „Cudzoziemka" — ode. pow. 12.30 Za kierownicą. 13.00 Na gdańskiej antenie. 15.00 Należy do historii — gawęda. 15.10 Muzyka uniwersalna. 15.35 „Krzyk zachwytu i... ryk nienawiści" — rep. 15.50 W rytmie boogie-woogie. 16.15 I. Strawiński: „Pietruszka". 16.30 Piosenki jak przed laty. 16.45 Nasz rok 71. 17.05 Co kto lubi. 17.30 „Jego dwie żony". 17.40 Klub Grającego Krążka. 18.20 Antologia miniatury muzycznej — wariacje. 18.35 Mój magnetofon. 19.00 Książka tygodnia. 19.15 Piosenki „z włoskiego buta". 19.35 Utwór Fr. Liszta-20.00 Muzyka z płyt. 21.00 SP-71 — start! — rep. 21.49 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiaz da siedmiu wieczorów. 22.15 „Lalka" — ode. 15. 23.05 Spotkanie z N. Mouskouri. 23.50—24.00 Na dobranoc śpiewa P. Como. na dzień 19 bm. (niedziela) PROGRAM l aa fali 1322 m oraz UKF 67,73 MHs Wiad.: B.00, 6.00, 7.00, 8.00, 10.08, 24.00. 1.00, 2.00. 2.55. 5.33 Mozaika muz. 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem. 7.15 Melodie rozrywkowe. 7.30 i 8.15 W rannych pantoflach. 9.05 Fala 71. 9.15 Magazyn wojskowy. 10.00 Dla dzieci: „Drzewo Tik-Tak" — słuch. 10.20 Radioniedziela zaprasza. 10.35 Zespół regionalny „Gorol" z Jabłonkowa (CSRS), li.oo Transmisja międzypaństwowego meczu bokserskiego Polska — Rumunia. Ok. 13.50 Muzyka. 14.00 Kompozytor przyszłego tygodnia — Fryderyk Chopin. 14.30 „W Jezioranach". 15.00 Koncert żyezeń. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 „Beniamin" — słuch. 17.30 Wybieramy najlepsze zespoły ludowe. 18.(W Komunikaty Totalizatora Sport. i wyniki regionalnych gier liczb. 18.08 Muzyczna panorama rozgłośni. 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 Przy muzyce o sporcie. 19.53 Dobranocka. 20.10 O czym mówią w' świecie? 20.25 Wiadom. sportowe. 20.30 Matysiakowie. 21.00 Piosenki od ręki. 21.30 Zespół Dziewiątka. 22.00 Muzyka taneczna. 0.10—3.00 Program' nocny. PROGRAM n na fali 3*7 m na falach średnich 188.2 i 202.2 as oraz UKF 69.92 MHz Wiad.: 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 12.05, 17.00, 19.00, 22.00, 23.50. 5.35 Mozaika melodii lud, 6.45 Kalendarz radiowy. 7.00 Kapela Dzierżanowskiego. 7.45 Zespół „Szczęśliwa 13" 8.00 Moskwa z melodią i piosenką. 8,35 Radio-problemy. 8.45 Melodie rozr. 9.00 Koncert solistów. 9.30 Felieton literacki, 9.40 Ulubione melodie. 10.30 Poetycki koncert życzeń. "11.00 Piosenka miesiąca. 11.25 Melodie, które zdobyły świat. 12.30 Poranek symf. 13.30 Śpiewa „Śląsk". 13.55 Program z dywanikiem. 15 00 Rad. Teatr Młodych — „Biohazard" — słuch. 15.45 Z księgarskiej lady. 16.00 W kręgu wspomnień L. Messal. 16.15 Przeboje dużego ekranu. 16.30 Koncert chopinowski 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy. 18.00 Teatr Poezji — „Maria" — słuch, wg A. Malczewskiego. 19.15 Kącik starej płyty. 19.30 Kącik nowej płyty. 19.45 Wojsko, strategia, obronność. 20.00 W kręgu colta i lassa — mag. literacko-muz. 21.30 Orkiestra taneczna PR. 22.05 Ogólnopolskie wiadomości sportowe 1 wyniki Toto-Lotka. 22.25 Lokalne wiad. sportowe. 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką. 23.42 Jazz. PROGRAM HI na UKF 66,17 MHs oraz "na falach krótkich Wiad.: 6.00. Ekspresem przez świat: 8.38, 14.00, 18.30. 6.05 Melodie-przebudzanki. 7.00 Instrumenty śpiewają. 7.15 Polityka dla wszystkich. 7.30 Spotkanie z J. Połomskim. 8.10 Esperanto to nie tylko hobby. 8.35 Niedzielne rytmy 9.00 „Jego dwie żony" — ode. pow. 9.10 Gr"ające listy. 9.35 To właśnie tu — aud. 10.00 Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy. 11.25 Utwór S. Prokofiewa 12.05 „Hallo, tu Ramsay" — dziesiąty ode. słuch, dokumentalnego. 12.30 Między „Bobino" a „Olympią" 13.00 Tydzień na UKF 14.05 Dzwony, dzwonki i dzwoneczki w piosence. 14.20 Przegląd wydarzeń tygodnia. 14.45 Romantycy big-beatu. 15.10 Muzyczne premiery. 15.50 Zwierzenia prezentera. 16.15 Nowości radz. jazzu. 16.40 Analogie poetyckie — „Dusza i ciało". 17.00 Perpetuum mobile — mag. 17.30 „Jego dwie żony". 17.40 Życiowe przeboje. 18.00 O filmach. 18.15 Polonia śpiewa. 18.35 Mój magnetofon. 19.00 „Dama z pieskiem" — słuch. J. Przybory. 19.36 Mini-max. 20.10 Wielkie recitale — Sofronicki. 21.05 W kraju renów, morza i lasów, 21.25 Melodie z autografem St. Mikulskiego. 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.20 Wizerunki ojczv-Ste. 22.35 Jazz. 23.05 Muzyka nocą. 23.50—24.00 Śpiewa H. Ordonówna. i Zbigniewa Jankowskiego — aud. poetycka 9.15 Teatr rapsodyczny 2dz;$ława Dąbrowskiego — rec. teatralna A. Turczynsk^ego 11.00 Koncert życzeń 11.40 Prezentujemy melodie koncertu życzeń na 9 stycznia 72 r. 22.25 Koszalińskie wiadomości sportowe i wyniki losowania Szczecińskiej Gry Liczbowej „Gryf", preiEwraj/t na dzień 18 bm. (sobota) 7.45 „Ucieczka" — czechosłowacki film fab. 13.15 Międzynarodowy turniaj „Izwiestii" w hokeju na lodzie. Sprawozdanie z II i III tercji meczu: Związek Radziecki — Czechosłowacja (z Moskwy) 15.50 Program dnia 15.55 Program I proponuje 16.15 Redakcja Szkolna zapo-: wiada 16.30 Dziennik 16.40 Teatr Młodego Widza — Aleksander Minkowski „Anihila-tor zła" 17.30 „Wydawnictwa proponują** 17.50 Spotkania z przyrodą 18.15 „Kalejdoskop" — radziecki program rozrywkowy 18.40 Pegaz 19.20 Dobranoc: Supełki, węzełki 19.30 Monitor 20.20 „Nonstop" — magazyn rozrywkowy Po programie rozrywkowym, ok.: 21.30 Dziennik i wiad. sportowa 21.55 „Oblicze gangu" — film fabularny USA (od lat 16) 23.20 Sprawozdanie z międzypaństwowego meczu hokeja na lodzie: Polska — Rumunia (III ter cja). 0.05 Program na niedzielę PROGRAMY OŚWIATOWE 9.00 Geografia dla klas V — „Krajobrazy Europy" 9.55 Geografia dla klas VI — „Tatry * Podhale" 10.55 Nauka o człowieku dla klas VIII — „Układ oddechowy" 11.55 Język polski dla klas VII — „Adam Mickiewicz" 12.45 Biologia dla klas IV liceaL — „Genetyka a praktyka". na ds&eń 19 bm. (niedziela) 7.40 Program dnia. 7.45 Kurs rolniczy — „Pielęgnacja owiec". 8.30 Przypominamy, radzimy. 8.30 Nowoczesność w domu i zagrodzie. 8.50 PKF. 9,00 Dla młodych widzów — Telewizyjny Klub Śmiałych — „O-limpijski tor"; „Mój przyjaciel Ben" — film „Sekretarzyk rodzinny"; Dwutygodnik Dobrych Wiadomości nr 1. 10,20 Sprawozdania sportowe — w tym sprawozdanie z międzypaństwowego meczu bokserskiego POLSKA — RUMUNIA 13.30 Dziennik. 13.40 Uroczysta przysięga żołnierzy garnizonu szczecińskiego. 14.15 Przemiany. 14.45 Teatrzyk dla Przedszkolaków — Anna Chodorowska: „Borsuczek". Wyk.: A. Chojnowska, M. Janecka, J. Jastrzębska, D. Mancewicz, T. Olenderczyk, A. Skaros, B. Skokowska, H. Antoszewski, H. Pijanowski. 15.25 W starym kinie. 16.15 Na olimpijskim szlaka" — teleturniej. 17.05 Scena Prozy — „Madzia w Ikslnowie" wg „Emancypantek" Bolesława Prusa. Wykonawcy: D. Szaflarska oraz J. Sobieska (narracja), M. Milecki, H. Bort-nowska. T. Kogonkiewicz, W. Lothe-Stanisławska, J. Lothe, M. Chwalibóg, Wł. Hańcza, J. Machulski, K. Kowalewski, M. Gajda, J. Pietraszkiewicz, K. Sznerr, H. Jasnorzewska. W. Żelichowska, J. Ztykiewicz K. Janus. 18.30 Z cyklu: Znak zapytania — Testament barona. 19.20 Dobranoc — Piotr. 19.30 Dziennik. 20.05 „I znów z tobą" — węg. film fabularny. 2l.2« Magazyn sportowy. 21.50 Piosenka dla ciebie. 22.50 Program na poniedziałek. OSZALUJ na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz na dzień 18 bm. (.jtsbota) 5.40 Radiowa wszechnica rolnicza — wykład prof„dra A. Rzyrn-kowskiego 7.00 Serwis dla rybaków 7.02 Ekspres poranny 16.05 Melodie i piosenki 16.25 Z wizytą w sklepie muzycznym — aud. w o-pracowaniu B. Gołembiewskiej 16.50 Chwila muzyki i reklama 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 „Opowieści w zimowy wie czór" — aud. słowno-muz. B. Korowskiego. na dzień 19 bm. (niedziela) 8.45 Felieton literacki Cz. Ku-riaty 9.00 Wiersze Teresy Ferenc „GŁOS KOSZALIŃSKI" — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegitim Redakcyjne — Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy ze wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 26-93 Dział Partyjny — 43-53. Dział Ekonomiczny — 43-53 Dział Rolny — 46-51, Dział Mutacyjno - Reporterski — 24-95, Dział Łączności z Czytelnikami, ul. Pawia Findera 27a — 32-30, „Głos Słupski", Słupsk, pl. Zwycięstwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW „PRASA" Koszalin, ul. Pawła Findera 27a, tel. 22-91. Wpłaty na prenumeratę (miesięczną — 15 zł, kwartalną — 45 zł, półroczną — 90 zł, roczną — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch". Wszelkich informacji o warunkach pre numeraty udzielają wszystkie placówki „Ruch" i poczty* Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW „PRASA", uL Pawła Findera 27a, centrala tel. nr 40-27. Tłoczono: KZGraf. Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18 KZG zam. B-352 G-3 JERZY EDIGEY o) POCZĄTEK CAŁEJ HISTORII Droga była zupełnie pusta, Nic dziwnego. Nie sezon i wtorek po południu. Kio miał przyjechać do Zakopanego, zrobił to w sobotę. Kto stamtąd wracał, najczęściej tak planował swój urlop, aby w poniedziałek stawić się do pracy. Toteż teraz, w to wtorkowe popołudnie, szosą jedynie od czasu do czasu przejechał autobus PKS. Rzadziej ciężarówka lub prywatne auto. Było już dobrze po czwartej po południu, bo po gorqcym dniu zaczęło się robić chłodniej, a tarcza słoneczna zbliżała się do horyzontu. Jeszcze pół godziny i słońce zniknie za górą. Wtedy temperatura szybciej będzie spadała, aby w nocy ziemię pokryć szronem. Tak to zawsze jest w październiku na Podhalu. W dzień piękne słońce i upał, że można opalić się na Murzyna, zaś w nocy przymrozki. Droga biegła w dół. Z jednej strony znajdowało się dość strome zbocze, porośnięte młodym lasem. Z drugiej, aż do wioski widocznej daleko w dolinie, łąka opadała tarasami zielonych pól. Na szczycie wzgórza ukazała się syrena. Samochód wbrew przepisom jechał samym środkiem szosy. Teraz z coraz większą szybkością zaczął zjeżdżać w dół. Najwidoczniej kierowcy bardzo się śpieszyło. Tylko dokąd? Do szpitala, czy od razu na cmentarz? Samochodzik jadący na pełnym gazie szosą opadającą dość stromo dawno przekroczył wszelkie parametry szybkości przewidziane dla tego rodzaju wozów. Dosłownie tańczył po całej szerokości drogi. Jeszcze trochę i skończy się katastrofą. Kierowca straci panowanie nad maszyną. W tej chwili z bocznej drogi, z zalesionego wzgórza wyjechał rowerzysta. Stary góral w białych, dobrze przybrudzonych portkach, w granatowej, wytartej marynarce i ozdobionym muszelkami kapeluszu, który także chyba pamiętał przedwojenne czasy. Góral nie widział samochodu, bo go zasłaniały drzewa. On także jechał z góry i nawet się nie zastanowił, że przed wjazdem na szosę trzeba zwolnić i sprawdzić, czy droga wolna. A kierowca wozu skupił swoją uwagę na tym, aby nie wylecieć przy tej szybkości na pobocze, nie rozbić się o jakieś drzewo lub nie stoczyć kilkadziesiąt metrów po zielonej łące. Zaskoczenie było obopólne. Dla człowieka w syrenie nagłe pojawienie się na środku szosy rowerzysty stało się taką samą niespodzianką, jak ten pędzący samochód dla górala wjeżdżającego lekkomyślnie na asfaltową drogę. Zderzenie było nieuniknione. Góral już nie mógł zahamować, a dla prowadzącego wóz jakikolwiek skręt kierownicą przy tej szybkości równał się wyleceniu z szosy. Ten człowiek w samochodzie tak lekkomyślnie rozwijający nadmierną szybkość musiał być jednak dobrym kierowcą. Spostrzegłszy w ostatnim momencie wyłaniającego się zza drzew rowerzystę, spróbował ostatniego manewru. Dodał jeszcze gazu. Może uda się przemknąć samochodem tuż przed góralem? Nie udało się Jedynie przednie koła i połowa samochodu zdołały wygrać wyścig z czasem. Cyklista wpadł na przejeżdżający w pędzie wóz. Rower odrzucony został kilka metrów w bok, a człowiek po uderzeniu głową i barkami o nadwozie auta, zatoczył łuk do tyłu, upadł na szosę i znieruchomiał. Samochód przejechał dalsze pięćdziesiąt metrów, zanim kierowca zdołał go zatrzymać. Na tylnym biegu podjechał do miejsca wypadku. Wyskoczył z auta i zbliżył się do leżącego na boku, dziwnie podkurczonego górala. Kierowca był mężczyzną w wieku około trzydziestu pięciu łat. Wysoki, ubrany w ciemnoniebieski garnitur. Szatyn o czole nieco podwyższonym, zapowiadającym szybkie wyłysienie. Twarz okrągła, oczy piwne. Góral leżał zupełnie bez ruchu. Rysów twarzy nie można było odróżnić pod warstwą krwi, która zaczęła już na czerwono farbować asfalt. To co przed chwilą było jeszcze rowerem, teraz przedstawiało sobą widok jakiejś nowoczesnej rzeźby zrobionej z kawałków rur i pasków gumy. Na widok swojej ofiary kierowca momentalnie wytrzeźwiał. — Co robić? — przemknęło mu przez głowę. - Temu człowiekowi żaden ratunek nie zda się na nic. Nawet nie dowiodę, że góral nagle zajechał mi drogę. Czy zresztą zapytają mnie o to? Przecież wystarczy próba krwi. Ta ćwiartka, którą wypił „na po- żegnanie" z przyjaciółmi będzie miała na rozprawie sądowe} głos decydujący. Zresztą sam kierowca uczciwie w duchu przyznał, że gdyby nie wódka, nie gnałby tak po wariacku z góry i wtedy, kto wie, mógłby wyminąć rowerzystę, czy też zatrzymać wóz, aby nie dopuścić do zderzenia. Ale teraz te wszystkie „żeby, gdyby" przestały być aktualne. Doszło do katastrofy. On jest po dużej porcji alkoholu, a na ziemi leży zabity przez niego człowiek. Co robić? Jak się ratować? Właściciel syreny rozejrzał się dookoła. Szosa nadal była zupełnie pusta. Uszy nie łapały dźwięku nadjeżdżającego samochodu lub autobusu. Człowiek, który spowodował wypadek zdecydował się błyskawicznie. Dopadł swojej syreny, uruchomił motor i wyciskając z niego ile się da, z największą szybkością uciekał z miejsca wypadku. — Tu zaraz - kombinował — musi być skrzyżowanie dróg. Ta boczna szosa jest zawsze pusta. Trzeba skręcić w lewo. A później na szosę prowadzącą do Wadowic. Byle się tam dostać. Droga do Katowic będzie już dla mnie bezpieczna. Po niej kręci się tyle wozów, że syrena pozostanie nie zauważona i łatwiej zatrze za sobą ślady. Uciekający pirat drogowy mial szczęście. Aż do skrzyżowania nie minęło go żadne auto. Także i po przejechaniu skrzyżowania jego wóz był jedynym na bocznej drodze. Zapadał zmierzch i jakakolwiek identyfikacja jadącego wozu stawała się coraz trudniejsza. Kierowca prowadził swój wóz bardzo ostrożnie. Przed Wadowicami syrena zatrzymała się, a jej właściciel długo oglądał swój pojazd. Nie znalazł na nim ani kropelki krwi. Tylko na ramie pomiędzy drzwiami i tylnym oknem było niewielkie zadrapanie. Mała skaza na popielatym lakierze. Widocznie właśnie w to miejsce rowerzysta uderzył głową. Najpewniej tę rysę zrobiła jakaś muszelka góralskiego kapelusza. Kierowca posmarował zarysowany lakier oliwą, a później przetarł fSanełką do sucha. Skaza stała si(ę prawie niewidoczna, a także nieco się spatynowała. Wyglądała jak gdyby powstała nie przed dwiema godzinami, ale co najmniej przed miesiącem. Mężczyzna w ciemnoniebieskim ubraniu teraz zupełnie uspokojony przejechał przez Wadowice i wyjechał na szosę do Katowic. Jak przewidywał, ruch tu był większy i zapadł zmrok. Wszystko się udało! Nikt nie widział wypadku, nikt nie rozpozna jego sprawcy. (C.d.n.) ©■ WOREK ROZMAITOŚCI * WOREK ROZMAITOŚCI © WOREK ROZMAITOŚCI ® WOREK ROZMAITOŚĆ WOREK ROZMAITOŚCI WOREK OFIMfl STRACHU „Mam tak potężnego stracha przed borowaniem w zębie, że muszę koniecznie coś robić, by odwrócić uwagę od tego, co robi dentysta" —-tłumaczył przed sądem w Genui 23-letni Nino Randeili. Oskarżono go o to, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wyciągnął z kieszeni portfele pięciu lekarzom - dentystom, których odwiedzał w celu leczenia chorego zęba. Sędziowie nie chcieli uwierzyć, że Randeili robił to tylko ze strachu przed wiertłem dentystycznym i skazali go na pół roku więzienia. Radykalny środek Grupa obywateli szwajcarskich wystąpiła w Zurychu do sądu z oskarżeniem o oszustwo wobec pewnego osobnika, który w ogłoszeniach prasowych oferował środek przeciwko nadmiernie przetłuszczonym włosom. Chętni otrzymywał] od niego list z radą, by kazali się ostrzyc do gołej skóry. FfiMTYZM Katwiniści znani są ze swojej nietolerancji wobec wszelkich przejawów zewnętrznej religijności. Szczyt surowości obyczajów osiągnęli kalwini-ści w holenderskim miasteczku van Ermela, którzy storpedowali w redzie miejskiej wniosek, by plac przed ratuszem ozdobić na okres świąt choinką. W uzasadnieniu tego stano wiska rzecznik frakcji kalwińskiej oświadczył, że drzewko bożenarodzeniowe „jest wymysłem szatana" (!). I i Fraszki ZAŁATWIONY - To Jest wyjście! - powiada, gdy mu pokażą drzwi; i nigdy nie wiadomo — mówi poważnie, czy drwi. PRZEKLĘTA JAZDA Ekskomunika mogłaby mieć dzisiaj rację, gdyby ją rzucić na miejską komunikację. RÓŻNICA POSTAW Jeden chce uchodzić za kogoś innego — inny zaś po prostu schować się za niego. SPECJALIZACJA Każdy powiada, że z pracy rąk żyje — choć ręce nawet często nie wie czyje. JERZY LESZCZYŃSKI REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR 577 Z podanych wyrazów należy samodzielnie ułożyć krzyżówkę. Litery w kratkach z szyfrem liczbowym, uszeregowane w kolejności od 1 do 32, u-tworzą aktualne hasło. Ktoś z konkurencji? Telewidzowie oglądający program lokalnej stacji w Be-ver!y (stan Ohio —> USA) mogli w ubiegłą sobotę przez całą noc oglądać serię nie przyzwoitych fotosów nagich kociaków. W USA nawet po zakończeniu programu czynna jest przez całą noc auto- Tajemniczy dom Przez długie lata nimb tajemniczości i wysoki mur otaczały dom przy rogu Piątej Alei i Sześćdziesiątej Pierwszej Ulicy w Nowym Jorku. Wiedziano tylko, że dom ten został zbudowany przez zmarłego dawno multimiiionera W.Rockefellera dla jego córki, która dziś liczy 89 lat. Rabka tajemnicy uchylił ostatnio „New York Times". Jego reporterzy stwierdzili, że w domu tym wraz z milionerką — staruszką mieszka w luksusowych warunkach 80 psów. matyczna kamera, która poda je bieżący czas i prognozę po gody. Nie wykryty dotychczas dowcipnie wśliznął się po zakończeniu programu do studia i nalepił serie frywolnych zdjęć na tablicę, z której ka mera odczytuje dokładny czas. Stacji telewizyjnej w Ohio gro zi odebranie licencji za obrazę moralności publicznej. Mitra, mian ••• fiiral W jednym z największych paryskich domów towarowych zorganizowano pokaz utensyliów do pielęgnacji zwierząt domowych. W czasie tej imprezy trzech klientów zostało dotkliwie pokąsanych przez chorego — jak się okazało — na wściekliznę kota. Pokąsani zostali odwiezieni do szpitala. Organizatorem pokazu było... Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Wyrazy 5-Iiterowe: KRENZ, RODŁO, SÓJKA, TYCHE. 6-literowe: AMOREK, AWATAR, AWTOWO, CARONI, CENTYM, CYCERO, EGZEMA. EKONOM, FLORET, GARDNO, HEJNAŁ, HYDRAT, KAMERA, LIKTOR, OFELIA, OPASKA, PSYCHE, RENETA, SZELĄG, TASTER. 9-literowe: FILMOTEKA, GARDEROBA. HITCHCOCK, MIKROFILM. Ułożyła „ELI" Rozwiązania — wyłącznie z dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 577" — prosimy nadsyłać do redakcji w Koszalinie w termi nie siedmiodniowym. Do rozlosowania? 5 NAGRÓD KSIĄŻKOWYCH Rozwiązanie krzyżówki nr 575: ROZWAGA I OSTROŻNOŚĆ — TO WARUNEK BEZPIECZEŃSTWA. Polacy nie gęsi, „Koniecznym staje się ograniczenie korzystania z pływań na morzu do określonych miejsc i na bezpieczną odległość od brzegu". „Zobowiązana nigdzie nie pracuje, jest narodowości cygańskiej i żyje z cyganatu". * „Inwestycje nie sq jeszcze właściwie zetapowane". „Trzeba iść w kierunku koncentracji inwestycji, by się zamknąć w określonych cyklach". ••• „Każdy z użytkowników powinien pamiętać, że pływania mogą się odbywać tylko w sprzyjających warunkach klimatycznych". (Z listów i pism instytucji wybrał J. K.) W walce z hałasem Brytyjskie Towarzystwo Walki o Ciszę propaguje w tym roku praktyczny prezent gwiaz dkowy dla mężczyzn, którzy „nade wszystko cenią spokój i ciszę". Jest to przyrząd, który wykazuje, kiedy hałas w otoczeniu przekracza dopuszczalną dla zdrowia danego osobnika dawkę. Zapala się wtedy czerwona, alarmowa lampka ostrzegawcza, która jest sygnałem do ucieczki na przykład do parku lub za miasto. Charakterystyczne, że prospekty reklamujące nowy przyrząd rozesłano tylko do ludzi żonatych. Rys. „Krokodil* Chwyt psychologiczny? Rys. ,Paris Match' W wielu krajach usiłowano wielekroć zahamować falę za mieszczonych w prasie płatnych nekrologów, telegramów gratulacyjnych, życzeń noworocznych itp., zamawianych z funduszów państwowych przez różne urzędy i instytucje. Przeważnie wysiłki te były daremne. Łatwo wydaje się państwowe pieniądze. Rów nież w Austrii ta plaga jest znana. Ostatnio minister fi- nansów zakazał umieszczania w prasie niezmiernie tu popu larnych życzeń świątecznych pod adresem wysokich dostojników państwowych. W od powiednim okólniku minister finansów stwierdza: „Życzenia te są całkiem zbędne, bowiem wiadomo powszechnie, że i tak wszyscy urzędnicy państwo wi żywią wobec swych zwierzchników wyłącznie najlepsze uczucia". Ody święci idą do gospody... W trzeźwej i bogobojnej Holandii gwiazdkowy Mikołaj wędruje z prezentami dla dzieci już od początku grudnia. W mieście Middelbury w jednym z domów tak serdecznie ugoszczono Mikołaja, że ten ledwo trzymając się na nogach powędrował do najbliższej gospody, gdzie znów tęgo pociągnął z kielicha i w przystępie wielkoduszności roz dał współbiesiadnikom wszystkie prezenty. Gdy zjawił się zaalarmowany przedstawiciel domu handlowego, który zatrudniał „świętego", doszło między nim a rozochoconym Mikołajem do rękoczynów. „Święty" nie mógł znieść egoistycznego, przesyconego zimnym wyrachowaniem stanowiska obrońcy interesów firmy i spuścił mu lanie. Sam zaś znalazł się w izbie wytrzeźwień, odprowadzany tam przez tłum obdarowanych dzieciaków. a