<■Notatnik 'iS&WW OMB Zaproszenie do udziału w obchodach barburkowego święta na Ś!qslcu Edaiarda Ud mmm B « fmśrfo, M H ĘMT SSSi W&%i Na stronie 4. i 5 dzisiejszego wydania gazety pubii kujemy kolejne wypowiedzi dalegatów naszego woje wództwa na VI Zjazd partii. Wypowiadają się oni o spra wach swoich zakładów pra cy i środowisk. Jak już informowaliśmy w Komitecie Centralnym PZPR odbyło się spotkanie inicjatorów i najlepszych realizatorów młodzieżowego czynu „Dar Ojczyźnie" z członkiem Biura Politycznego, sekretarzem KC PZPR. tow. Stefanem Olszowskim. Młodzież naszego wojewódz twa reprezentowali na tym spotkaniu: Zbigniew Stępniewski z Fabryki Wyrobów Precyzyjnych w Kosza linie, Jerzy Wójcik z WSS w Kołobrzegu i Józefa Am-rogowicz z Wojewódzkiej Spółdzielni Pracy „Prodet". Cała trójka młodych przodowników pracy została u-dekorowana brązowymi odznaczeniami im, Janka Kra sickiego, przyznanymi przez Prezydium ZG ZMS za inicjatywę, wyrażającą się w podjęciu i zrealizowaniu wartościowych czynów produkcyjnych i społecznych na cześć VI Zjazdu partii. Dziś natomiast w Komite- (Dokończenie na str. 2) WARSZAWA (PAP) I sekretarz KC PZPR — Edward Gierek przyjął wczoraj kilkunastoosobową grupę gór ników. Przybyli oni do Warszawy, aby zaprosić E. Gierka na uroczystości barburkowe. W spotkaniu uczestniczyli: członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR — Jan Szydlak, wicepremier Jan Mitręga, i kierownik Wydziału Przemysłu i Komunikacji KC PZPR — Stanisław Kowalczyk. | Wśród górników znajdowali się: Wacław j Zygadło — górnik „Rokitnicy", delegat na Zjazd, Leszek Dutkiewicz — górnik kop. „Ko- muna Paryska", Jerzy Filus — górnik kop. „Bytom", Stanisław Grzelak — górnik kop. „Thorez'; Roman Wilk — sztygar kop. „Gen. Zawadzki': Obecny był też Jan Leś — przew. ZG ZZ Górników. Górnicy zameldowali I sekretarzowi KC PZPR o dobrych rezultatach tegorocznej pracy, w wyniku której wydobyli oni dotychczas dodatkowo ponad milion ton węgla. W dniach górniczego święta rozpoczyna pracę nowoczesna Dok. si 3 str. 2 v. Dotrzymali słowa (Inf. wl.) Jak pamiętamy, zobowiązania na cześć VI Zjazdu partii, podejmowane przez załogi wielu zakładów pracy naszego województwa rodziły się w atmosferze entuzjazmu. Teraz przyszedł czas wywiązywania się z danego słowa i z satysfakcją stwierdzamy, że wszyscy słowa dotrzymują. Załoga Fabryki Pomocy Cennymi zobowiązaniami za Naukowych wykonała już łogi Fabryki było też zmniej- przed końcem listopada serię szenie ilości braków produk- 61 regałów bibliotecznych i cji i szkód powstałych w 25 stolików-warsztatów kre- transporcie a także wykorzy- ślarskich. Zostały one prze- stanie odpadów produkcyj- kazane do użytkowania ucz- nych. W stosunku do I pół- niom Liceum im. Wł. Bro- rocza br. straty zmniejszono niewskiego w Koszalinie. War o 58 proc. Uzyskana też zo- tość tej dodatkowej produkcji stanie dodatkowa kwota 50 — 104 tys. złotych. (Dokończenie na str. 2) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁACZC1E SIE! B C D E Nakład: 148.S13 Cena 50 er m/m SŁUP ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE tum xx Środa, 1 grudnia 1971 r. Nr 335 (609U Jak już wczoraj informowaliśmy członek Biura Politycznego, sekre tarz KC PZPR S. Olszowski przyjął 100-osobowa grupę przodowników CZYNU ZJAZDOWEGO „DAR OJCZYŹNIE". Młodzież złożyła meldunki o wykonaniu zobowiązań. Na zdjęciu* S. Olszowski w rozmowie z uczestnikami czynu zjazdowego. CAF — Matuszewski — telefoto W 50. rocznicę lii Powstania Śląskiego nowe dziesięciozłotówki WARSZAWA (PAP) 4 grudnia br wejdą w obieg nowe monety dziesięoiozłotowe u-pamiętniajace ^0. rocznice III Powstania Śląskiego. Awers monety zdobi orzeł ujęty w koliście biegnący napis: .,Pol ska Rzeczpospolita Ludowa zł 10 zł" Pod skrzydłami orła — data: 1371. Na rewersie umieszczony został rysunek katowickiego pomnika Powstańców Śląskich. Pod pomnikiem napis* .---O. rocznica III Powstania Śląskiego". CBBID PLENUM WK ZSL Dobrze wykor piać możliwości rozwoju rolnictwa (Inf. wł.) Główne kierunki rozwoju koszalińskiego rolnictwa do 1975 roku i udział ogniw Stronnictwa w dyskusji nad Wytycznymi KC na VI Zjazd partii — oto podstawowe tematy obrad kicie wczoraj odbyito się w Koszalinie. W obradach plenum, któremu przewodniczył prezes WK — Stanisław Włodarczyk uczestniczył sekretarz NK ZSL . — Bolesław Strużek. Referat uzupełniający pro- uwagę na sprawach, które bierny zawarte w materiale mieć będą decydujące znacze- WK ZSL pt. „Główne kierun- nie dla realizacji zadań postu ki rozwoju rolnictwa w la- wionych przed koszalińskim tach 1971—1975" wygłosił prze rolnictwem. Np. osiągnięcie wodniczący Prezydium WRN —- Wacław Geiger. Skupił on (Dokończenie na str. 2) Rzecznik prasowy Białego Domu Ron Ziegler (z lewej) oświadczył dziennikarzom, że prezydent Nixon rozpocznie wizytę w ChRL 21 lutego 1972 roku. CAF [TSLBgRAPICZWYM i W SKRÓCIE * SOFIA Do Sofii przybyła polska delegacja gospodarza pod przewodnictwem wicepremiera Z. Tomala. Delegacja weźmie u-dział w obradach XI sesji pol-sko-bułgargkiej komisji współpracy gospodarczej. * WIEDEtf W ambasadzie ZSRR w Wiedniu rozpoczęło się kolejne 97. spotkanie delegacji ZSRR i USA na radziecko-amerykań-skie rozmowy w sprawie ograniczenia zbrojeń strategicznych (SALT). psf Ukazał się grudniowy numer miesięcznika „Pobrzeże", w którym znajdują się nastepne materiały dyskusyjne z cyklu „Przymiarka do przyszłości". Sekretarz KW PZPR, tow. Jan Urbanowicz omawiając dyskusję przed VI Zjazdem partii snuje refleksje nad przyszłym kształtem województwa. Inżynier, rolnik Witold Manikowski i pracownik naukowy WSInż., Janusz Bielak krytycz nie odnoszą się do metod planowania persnektyw regionu. Natomiast publicysta Jan Poprawski omawia szanse Koszalińskiego na tle rozwoju polskiej gospodarki morskiej. Ponadto w grudniowym wydaniu miesięcznika znajduje się wie le materiałów do lektury w czasie zbliżających się świąt. ml i udogodnienia w zakonach WARSZAWA (PAP) Wzrost dostaw wielu artykułów rynkowych umożliwia Ministerstwu Handlu Wewnętrznego wprowadzenie z dniem 1 grudnia br. dalszych korzystnych dla nabywców zmian i usprawnień w systemie sprzedaży ratalnej. Na raty będzie można obecnie nabywać meble importowa ne z ZSRR, NRD, Bułgarii Czechosłowacji, Rumunii i Węgier odbiorniki radiowe stereofonicz ne zarówno krajowe jak i z importu oraz gramofony produkcji krajowej i importowane z CSRS (GZC-110). Objęto też kredytami ratalnymi: maszyny dziewiarskie, maszynki elektryczne do golenia, kuchenki i kuchnie gazowe oraz ogrzewacze elektryczne typu „Kominek". Zwiększono również asortyment aparatów (pentacon six i start) oraz sprzętu fotograficznego sprzedawanego na raty. To samo do tyczy wszystkich kamer filmowych i lornetek teatralnych 4. WYPOWIEDZI DELEufiTÓW oraz turystycznych. Zniesiono warunek łącznego z aparatem fotograficznym zakupu na raty dodatkowego wyposażenia do aparatów fotograficznych. Ponadto obniżono wysokość pierwszej wpłaty gotówkowej przy zakupie aparatów fotogra ficznych i kamer filmowych (w cenie do 3.500 zł) oraz dodatko wego wyposażenia (o łącznej wartości zakupu od 1 tys. do 3,5 tys.). Obecnie 100 zł wynosić będzie najniższa wpłata przy zakupie tych artykułów i również 100 zł — najniższa rata miesięczna przy spłacie kredytu. Bardzo korzystne zmiany do tyczą samochodów marki syrena ' i fiat\ Przy zakupie Ż©iitie£ze brytyjscy nie ©pns2s2t| Mamili Północne! LONDYN (PAFj Rząd brytyjski nie zamierza wycofać swych wojsk z Irlandii Północnej — oświadczył premier W. Brytanii Edward Heath. Wystąpił on na zakończenie debaty parlamentarnej dotyczą cej napiętej sytuacji w Ulste rze. Premier ponownie odrzu cił ideę zjednoczenia Irlandii, a poszukiwanie politycznego rozwiązania problemu uwarun kował .położeniem kresu prze samochodów: syrena" pierwszą wpłatę obniżono z 20 proc. na 10 proc., a przy samochodach fiat — z 30 proc. na 20 proc. pozostała należność za te samochody będzie mogła być spłacana w okresie 3 lat (36 rat), zamiast dotychczasowych 2 lat-.(24 raty). Dodać należy, że wszystkie artykuły przemysłowe znajdujące się na liście sprzedaży ra talnej można nabywać również na czeki — uprawnienia wydawane członkom przez kasy zapomogowo-pożyczkowe związków zawodowych. W miastach zakupy te^fcredy tyją placówki PKO na terenach wiejskich — jednostki Centralnego Związku Spółdziel ni Oszczędnościowo-Pożyezko-wych tzw. SOP Sprzedaż artykułów przemysłowych na warunkach ratalnych odbywa się natomiast we wszystkich placówkach uspołecznionego miejskiego i wiejskiego handlu detalicznego, bez względu na to gdzie kredyt został zaciągnięty. mocy" w Irlandii Północnej. Obserwatorzy określają to wy stąpienie jako zapowiedź dal szego stosowania siły wobec± wystąpień mniejszości katolickiej w Ulsterze, walczącej o prawa obywatelskie. WARSZAWA (PAP) PIHM przewiduje na dziś dla całego kraju zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami, miejscami drobne opady deszczu ze śniegiem lub deszczu. Temperatura maksymalna od minus 1 st. na wschodzie do plus 1 st. w centrum i plus 6 st. na zachodzie Polski. Wiatry umiarkowane, w części wschodniej silne i porywiste z kierunków południowo-wschodnich. Narada ministrów, spra?# zagranisiiifeii paiisiw -stron Układu Warszawskiego WARSZAWA (PAP) Wczoraj w Warszawie rozpoczęła się narada ministrów spraw zagranicznych państw-stron Układu Warszawskiego. Biorą w niej udział ministrowie spraw zagranicznych: Buigasii, ..'CSRS.,. NRD; Polski, Rumunii, Węgier i Związku Radzieckiego. Celem . narady jest przedy* kasowanie problemów związanych z przygotowaniami do zwołania Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy. i nu,■■—a— Z posiedzenia izby Lodowe} KRS Jak informowaliśmy już Wczora.V29 ubm. zebrała się na drugie po wyborach posiedzenie Izba Ludowa NRD. Na wstępie obrad expose wygłosi! przewodniczący Rady Ministrów Willi Stoph, który przedstawił również propozycję co do składu rządu. Premier W. Stoph podkreślił, iż w centrum działalności rządu znaj da się, zgodnie z uchwałami VIII Zjazdu SED, sprawy dalszego pod noszenia materialnego i kulturalnego poziomu życia ludności. Pod kreślił, iż celem polityki państwa bedzie dalsze pogłębienie integracji gospodarczej z ZSRR i pozostałymi krajami socjalistycznymi. Mówiąc o sytuacji międzynarodowej i problemach bezpieczeństwa europejskiego W. Stoph wskazał ńa możliwość rychłesro zakończenia rokowań pomiędzy NRD a NRF oraz NRD a senatem Berlina Ząchodruego. Uzależnił to jednak od konstruktywne go podejścia do tego problemu przez wszystkie uczestniczące stro ny — podobnie jak tego dowody dała NRD. W. Stoph omówił także węzłowę zagadnienia dalszego rozwoju gospodarczego NRD, akcentując konieczność zapewnienia gosnodarce wvsokiej efektywności. Przewodniczący frakcji reprezentowanych w parlamencie NRD jednomyślnie wyrazili poparcie dla przedstawio- <3 Eipesś premiera (3 A&refoata dia programu prac rządu nego przez W. Stopha programu pracy rządu. Zaakceptowa li też skład Rady Ministrów NRD wraz z propozycjami zmian. Izba Ludowa podziękowała za wieloletnią działalność państwową dotychczasowym zastępcom przewodniczącego Rady Ministrów: Aiexandrowi Abuschowi oraz Maxowi Sefrinowi, będącemu równocześnie ministrem zdrowia, którzy odeszli ze wzgiędu na stan zdrowia. Nowym wicepremierem został Rudolpb Schulze, zachowując nadal tekę ministra poczty i łączności. Wśród 12 wicepremierów pierwszymi zastęocami przewodniczącego Rady Ministrów zo stali Horst Sindermann i Alfred Neumann. Otto Winzer pozostał ministrem spraw zagranicznych. Ministrem zdrowia został dotychczasowy podsekretarz stanu w tym resorcie, prof. dr Ludwig Mecklin ger. Bojownik Raniła Desb na posterunku przy mo$o?e we wsf Paru! Li (Pakistan Wschodni), gdzie toczyły si? walki między partyzantami a wojskami rządowymi Pakistanu. CAF — AP — telefoto Str. 2 GŁOS nr 335 (6091) * W CIĄGU PRZESZŁO 13 LAT działalności Społecznego Fun duszu Budowy Szkół i Internatów wybudowano za społeczne pieniądze 1417 obiektów szkolnych. Dodatkowa akcja „Naród swojej młodzieży" przyniosła dalszych 8800 izb szkolnych, 15 tys. izb mieszkalnych dla nauczycieli i U tys. miejsc w internatach. W okresie tyra zebrano łącznie 20,6 mld zł. Nadal jednak potrzeby w zakresie oświaty i szkolnictwa są duże. Mówiono o nich w stolicy na plenarnym posiedzeniu Krajowego Komitetu SFBSil. * W WARSZAWIE odbyło się walne zgromadzenie sprawozdawczo-wyborcze Stowarzyszenia „PAX". Referat wygłosił prze wodniczący Stowarzyszenia — Bolesław Piasecki. Po dyskusji uczestnicy obrad uchwalili tekst listu do Edwarda Gierka, Walne zgromadzenie dokonało wyboru nowych władz. Przewodniczącym Stowarzyszenia w tajnym głosowaniu wybrany został jednomyślnie B. Piasecki. * W WARSZAWIE PODPISANO program wymiany kulturalnej i naukowej na lata 1972—73 między Polską Rzecząpospolitą Ludową i Republiką Francuską. Podpisano też program współpra cy naukowo-technicznej między obu krajami. IHGEEniHBB * fREMIERZY DANII, NORWEGII, SZWECJI J FINLANDII wyrazili przekonanie, że Europejska Konferencja w Sprawie Bez pieczeństwa i Współpracy odbędzie się w roku 1372. Pogląd taki zawierają ich wywiady opublikowane w szwedzkim dzienniku związkowym „Aftonbladet". * NA ZAPROSZENIE KC SED do NRD przybył sekretarz generalny KP W, Brytanii John Gollan. Spotkał on się z członkami Biura Politycznego KC SED K. Hagerem i H. Asenem. ¥ W WYNIKU PRZEPROWADZONYCH ROKOWAŃ został podpisany w Moskwie między rządem PRL i rządem ZSRR protokół o obrotach handlowych i płatnościach na 1972 r. Protokół ten jest drugim z kolei, zawartym w oparciu o wieloletnią, z 29 grudnia ub. roku umowę na lata 1971—1975 która wytycza ogólne ramy i podstawowe kierunki wymiany towarowej między naszymi krajami na ten okres. * WIELE WSKAZUJE NA TO, ie po ostatnich wyborach w Urugwaju fotel prezydenta zajmie zagorzały antykomunista, kan dydat rządu skrajnej prawicy burżuazyjnej. tzw. partii „Colora-dos" — Juan Maria Bordaberry, którego partia pokonała swojego tradycyjnego rywala, partię „Blancos". * W WYWIADZIE UDZIELONYM RADIU IZRAELSKIEMU przedstawiciel Izraela w ONZ Tekoah oświadczył, iż spotka się w najbilższym czasie z ambasadorem G. Jarringiem, wysłannikiem sekretarza generalnego ONZ, U Thanta na Bliski Wsch6d. 'Dodał on, że rozmowa z Jarringiem dotyczyć będzie ewentualnego wznowienia jego misji na Bliskim Wschodzie. * PREMIER IZRAELA GOLDA MEIR opuściła Teł Awiw, udając się do Waszyngtonu, gdzie przeprowadzi rozmowy z prezydentem USA, R. Ńixonem na temat różnic poglądów między Izraelem i Stanami Zjednoczonymi w kwestii rozwiązania problemu bliskowschodniego. * W ŁONIE KIEROWNICTWA LIGI A WAMI, która sto! na czele niepodległościowego ruchu Bangla Desz we Wschodnim Ben galu, doszło ostatnio — zdaniem agencji AFP — do poważnych rozbieżności. Wytworzyły się dwie frakcje, przy tym w chwili obecnej przewagę ma grupa przeciwników szejka Rahmana, który do marca br. był niekwestionowanym przywódcą Ligi. Jak wiadomo, znajduje sią ona. ebecnie w pakistańskim więzieniu. Dotrzymali słowa (Dokończenie ze str. 1) tys. zł na skutek wykorzystania marnowanych dotąd odpadów płyt laminowanych. Załoga Fabryki Pomocy Naukowych pomogła też w deko- rowaniu Koszalina, wykonując w czasie wolnym od pracy elementy dekoracyjne oraz upiększając i porządkując teren zakładu. Załoga innego koszalińskiego zakładu prący — Ośrodka Naukowo-Produkcyjnego Ma- teriałów Półprzewodnikowych przyśpieszyła o 3 miesiące wprowadzenie do produkcji past przewodzących dla potrzeb przemysłu elektronicznego. Wartość tego czynu — 1,45 min złotych. Przyspieszenie produkcji tych past eliminuje drogi i uciążliwy import a także stworzy możliwości eksportowania nowego polskiego wyrobu, (sten) WARSZAWA (PAP) NAD poszczególnymi częściami projektów planu i budżetu na 1972 r. pracowało przedwczoraj 7 komisji sejmowych: planu gospo darczego, budżetu i finansów, obrony narodowej, spraw wewnętrznych, budownictwa i gospodarki komunalnej, leśnie twa i przemysłu drzewnego, przemysłu ciężkiego, chemicznego i górnictwa oraz kultury i sztuki. Rozpatrując przyszłoroczny budżet komisji planowania po słowie wskazywali, że powin na ona skoncentrować uwagę na tych zagadnieniach, które mogą powodować określone napięcia w toku realizacji pla nu. Z PRAC KOMISJI SEJMOWYCH ai I bisiżet na 1972 Przy rozpatrywaniu projek tu budżetu Państwowej Korni sji Cen postulowano m. in. zwiększenie elastyczności w kształtowaniu cen, szybkie przecenianie artykułów, które nie cieszą się popytem bądź szybko się psują. Jednym z podstawowych zadań PKC bę dzie zabezpieczenie realizacji uchwały Rady Ministrów ze stycznia br. w sprawie zasad polityki cen detalicznych, u-chwały mającej na celu stabi lizację kosztów utrzymania ludności. Na posiedzeniu komisji o-brony narodowej podkreślano, że projekty przyszłorocznego planu i budżetu, uwzględniając aktualne możliwości państwa, pozwolą umocnić obron ność naszego kraju i zapewnić, w ramach postanowień Układu Warszawskiego, nasz wkład w dzieło umocnienia siły obronnej obozu socjalistycznego. Z uznaniem pód-kreślano udział wojska, zwła szcza jednostek obrony terytorialnej, w pracach na rzecz gospodarki narodowej. R. Karzeł kandydatem chadecji na kanclerza MBF BONN (PAP) Przewodniczący CDTJ — Rainer Bąrzel został mianowany przez wspólną komisję CDU i CSU kandydatem na kanclerza partii chadeckiej na rok wyborczy 1973. Zakomunikował o tym przedstawicielom prasy w Bonn przewodniczący CSU — Franz Josef Strauss po zakończeniu obrad komisji. PO ZAMORDOWANIU Z obrad plenum WK ZSL (Dokończenie ze str. 1) wydajności podstawowych" zbóż powyżej 24 q z każdego ha wymaga zwiększenia nawożenia, wprowadzenia do uprawy nowych, wydajnych odmian zbóż, usprawnienia usług mechanizacyjnych, racjonalnego zagospodarowania każdego skrawka ziemi. W. Geiger wiele miejsca poświęci! także problemom intensyfikacji produkcji zwierzęcej, nowym zadaniom kółek rolniczych i ich baz maszynowych oraz roli oświaty rolniczej w przygotowaniu młodych kadr dla rolnictwa. Członek Prezydium WK ZSL, przewodniczący ZW> ZMW1 — Eugeniusz Małyga poinformował o dotychczasowym wkładzie koszalińskiej W$Ju%ówi Na 755. grę „Gryfa" wpłynęło 79.035 zakładów. Ogółem stwierdzono 6867 wygranych, w tym z sześcioma i pięcioma trafieniami z liczbą dodat kową — brak, z pięcioma tra fieniami — 19 po 2.183 zł, z fczterema trafieniami — 594 po 49 zł, z trzema trafieniami r— 6.254 po 5 zł. Wygrane z pięcioma trafieniami stwierdzono: 11 w woj. szczecińskim i 8 w woj. koszalińskim, Kolejne losowanie odbędzie Się w Szczecinie, w sali Prez. WRN, o godz. 12. K-3728 8 OSÓB RANNYCH Wywrotka autobusu PKS Przedwczoraj wieczorem autobus PKS zdążający z Koszalina do Wałcza wywrócił się na śliskiej drodze. W wyniku wypadku osiem osób zostało rannych, w tym dwie skierowano do szpitala w Wałczu. Życiu ich nie zagraża nie łłezpieczeństw o. Dyrekcja PKS w Koszalinie na-tychmirst podstawiła zapasowy autobus, którym pasażerowie kon tynuowali podróż. organizacji ZSL. do dyskusji nad Wytycznymi na VI Zjazd PZPR. Podkreślił, iż znacznie wzrosła aktywność kół ZSL. które współdziałając z wiejskimi organizacjami PZPR ustalają bardzo konkretnie zadania dla członków i ogniw w społeczno - gospodarczym rozwoju wsi. W dyskusji nad Wytycznymi zgłoszono jiuż ponad 700 wniosków i postulatów, z których około 300 zostało załatwionych w powiatach i województwie. Aktyw ZSL zainicjował wiele zobowiązań produkcyjnych i czynów społecznych dla uczczenia VI Zjazdu partii. Większość dodatkowo podjętych zadań dotyczy dalszego wzrostu pogłowia zwierząt, rozwo ju budownictwa inwentarskiego, rozbudowy sieci wiejskich placówek socjalnych i kulturalnych. W dyskusji zabrało głos kilkanaście osób. Zwracano uwagę, że rolnictwo powinno posiadać wieloletnie programy rozwoju, co jest niezbędne przy planowaniu wspólnych inwestycji i rozwijaniu placówek usługowych. Podkreśla no również, że organizacje spółdzielcze i instytucje wykonujące usługi na rzecz wsi zbyt opieszale przystępują do załatwiania zgłoszonych pod ich adresem postulatów. Niektórzy z dyskutantów nadmieniali także, iż propagowanie specjalizacji w produkcji należy łączyć z poradnictwem na temat form uproszczonego rachunku gospodarczego i obliczania kosztów produkcji. W dodatkowym punkcie obrad omówiono przygotowania do zjazdu koszalińskiej organizacji ZSL. Plenum podjęło uchwałę o zwołaniu IX Wojewódzkiego Zjazdu ZSL w dniu 27 lutego 1972 roku. Na zakończenie odbyła się uroczystość pożegnania przechodzącego na emeryturę długoletniego, zasłużonego działacza ZSL — Jana Grześki. Znanemu w wojewódzwie działaczowi przekazano list WK ZSL z podziękowaniami i życzeniami oraz wręczono upominki i kwiaty, (ś) PREMIERA JORDANU Poszukiwanie piątego uczestnika zamachu KAIR (PAP) Policja egipska prowadzi poszukiwania piątego uczestnika za ma chu na premiera Jordanii Wasfi Talia, który w ubiegłą niedzielę został zamordowany w Kairze. Przypuszcza się, że był on organizatorem tej akcji. Policja podała jego nazwisko — Abou Ahmed. Czterei ujęci sprawcy zamachu są Jordańczykami, posiadają obywatelstwo syryjskie i należą do organizacji „Czarny wrzesień". ZJAZD * MOSKWA' W stolicy ZSRR nastąpiło otwarcie III Zjazdu Dziennikarzy Radzieckich. bandery na nowym promie pasażerskim PLO Jak Informuje Zakład Żeglugi Promowej PLO, 30 listopada br. w Malmoe podniesiono polską banderę na nowym morskim promie pasażersko-s amochodowym — m/f „Gustav Vasa", zakupionym przez PLO. Nowy prom jest nowoczesnym statkiem zbudowanym przed sześciu laty w stoczni w Rensburgu. Jednostka rozwija szybkość 19 węzłów, prze wozi 1000 pasażerów w 240 kabinach, 130 samochodów o-sobowych lub 20 ciężarowych. Pasażerowie mają na promie do dyspozycji restaurację, dwa bary, kioski, sklepy oraz saunę. Nowy polski prom przez kilkanaście miesięcy pływać będzie jednak na innej trasie niż „Gryf" i „Skandynawia". Jednostka ta wydzierża wioną .została armatorowi szwedzkiemu i z polską zało gą pokładową i maszynową pływać będzie ni trasie Malmoe — TYavemuende. Masowe bankructwa w USA NOWY JORK (PAP) Pogarszanie się sytuacji gospodarczej Stanów Zjednoczonych po woduje nieustanny wzrost bankructwa zarówno firm przemysłowych, jak i handlowych. Według danych dziennika „New York Times" w 1970 roku krachem zakończyła się działalność 19 tysięcy tego typu firm. Inspekcja szefa reżimu sajgonskiego w Kambodży LONDYN (PAP) Marionetkowy prezydent Wietnamu Południowego — Nguyen Van Thieu w towarzystwie wysokich funkcjonariuszy swojej armii uda! się wczoraj rano do Kambodży na inspekcję oddziałów południowowietnamskich prowadzących tam operacje przeciwko khmerskim siłom wyzwoleńczym. Wiadomość taką podała agencja Reutera, powo łując się na sajgońskie źródła dobrze poinformowane. Thieu miał przeprowadzić inspekcję oddziałów południowowietnamskich w rejonie Krek w Kambodży, a następnie powrócić do Sajgonu. W chwili obecnej w Kambodży przebywa ok. 45 tys. żołnierzy marionetkowej armii południ o-wowietn amski ej. Prezydent A. Sadat: „flaszą nieodwołalną decyzją fest wyzwo eiie zitm okupowanych..." Jak poinformowało radio Kair, prezydent Egiptu An-war Sadat przewodniczył pierwszemu z serii ważnych posiedzeń politycznych. W spotkaniu, które trwało cztery godziny, wzięli udział członkowie sekretariatu generalnego KC Socjalistycznego Związku Arabskiego, gubernatorzy prowincji, sekretarze SZA na szczeblu prowincji i szefowie bezpieczeństwa okręgów. I sekretarz KC SZA — Mohamed El Ząjat poinformował, że prezydent Sadat omówił szczegółowo aktualną sytuację polityczną oraz inicjatywy pokojowe, które spotkały się z poparciem E-giiptu od czasu agresji izraelskiej w roku 1967. Prezydent Sadat podkreślił, że Izrael, popierany przez USA, zmierza do utrwalenia oikupacji ziem arabskich. Szef państwa egipskiego oświadczył, ie „w obliczu takiej sytuacji nie ma innego wyboru, jak walka. Naszą nieodwoialną decyzją jest wyzwolenie ziem okupowanych i przywrócenie pokoju". Tymczasem wczoraj zakończyła się w Kairze sesja A-rabskiej Rady Obrony. Rada, która omawiała sprawę koordynacji posunięć krajów a-rabskich w dziedzinie mili- tarnej, uchwaliła wiele rezolucji których treść do chwili obecnej nie jest znana. Po całonocnym — dziewię-ciogodzinnym posiedzeniu Rady szef siztabu generalnego sił egipskich gen. Szazli o-świadczył, że prawie wszystkie rezolucje dotyczą jednej sprawy — walki z Izraelem. W posiedzeniu Rady uczestniczył nowo mianowany premier Jordanii — Lauzł. Pogłębia się napięcie na granicy indyjsko-pakistańskiej Partyzanci atakufif w Pakistanie Wschodnim LONDYN, PARYŻ (PAP) Nieustannie napływają niepokojące wiadomości z sub-kontynentu indyjskiego. Rodzinie Zmarłego Stefana Fali wyrazy głębokiego współczucia składa KIEROWNICTWO, RADA ZAKŁADOWA i PRACOWNICY ZAKŁADU PGR L UBIEC HO WO Rzecznik indyjski podał w Delhi, że od przeszło 48 godzin toczy się bitwa między żołnie rzami indyjskimi a pakistańskimi w pobliżu granicznego miasta Hilli we Wschodnim Pakistanie. Zacięte boje trwają w okrę gu Sylhet. Dowództwo party! zanckie podało, że w okręgu/ tym „wyzwolono" tereny o po wierzchni 2.400 km kwadratc wych, włączając miasta Cho-. takhel i Kanairghat. W okręgach Dinajpur i Rangpur par tyzanci wprowadzili administrację cywilną na obszarze około 40 tys. km kwadratowych. Strona pakistańska ponawia natomiast zarzuty, że In die otwierają nowe odcinki frontu i kierują do walk z od działami pakistańskimi coraz więcej swych żołnierzy. Wyrazy głębokiego współczucia Koledze Adamowi Kujawskiemu z powodu nagłej śmierci SYNA składają KIEROWNICTWO ORZ, OOP i WSPÓŁPRACOWNICY SAMODZIELNEGO ODDZIAŁU WYKONAWSTWA INWESTYCYJNEGO przy ZE SŁUPSK SPOTKANIE T0W. EDWARDA GIERKA Z GÓRNIKAMI (Dokończenie ze str. 1) kopalnia węgla koksującego: „Borynia' w Rybnickim Okrę gu Węglowym. Cały tegoroczny przyrost produkcji węgla uzyskano w wyniku lepszej wydajności pracy. Poprawiły sią równocześnie warunki pra cy w kopalniach; górnikom stworzono lepsze możliwości wypoczynku po pracy i ochro ny zdrowia. E. Gierek serdecznie podzię kował górnikom za trud i wy siłek, podkreślając, że ich praca najbardziej przyczyniła się do poprawy sytuacji gospodarczej kraju. Wyższe niż oczekiwano dochody z eksportu węg la umożliwiły bowiem zakup towarów rynkowych za granicą i import surowców dla prze mysłu przetwórczego. I sekretarz KC PZPR przyjął górnicze zaproszenie do udziału w obchodach barburkowego świę ta na Śląsku. (Notatnik PRisa iJAzaam (Dokończenie ze str. 1) cie Wojewódzkim partii w Koszalinie spotkają się naj aktywniejsi i najlepsi reali zatorzy przedzjazdowych czynów z członkami sekretariatu KW PZPR i delega tami na VI Zjazd partii. Napływają do nas coraz liczniej meldunki o wykonaniu rocznych zadań produkcyjnych i pełnej realiza cji czynów podjętych na cześć VI Zjazdu partii. Zobowiązania są z reguły prze kraczane. W Koszalińskich Zakładach Gazowniczych obliczono początkowo wartość czynów na 234 tys. zł. Okazało się, że załoga jest znacznie bardziej ofiarna: czyny pro dukcyjne mają wartość 964 tysięcy zł; wykonano też do datkowo czyny społeczne na ok. 78 tys. złotych. Ale przecież nie w tym szacowaniu wartości rzecz. Jak pisze nasz korespondent, Czesław Konieczny, przewodniczący Powiatowej Komisji Związków Zawodo wych w Wałczu — „Każda złotówka w sumie się liczy, każdy czyn kryje w sobie aspekt społeczny. Za każdą złotówką widzimy człowieka, wyrażającego swe popar cie dla nowego kierownictwa partii". O wykonaniu rocznych za dań planowych zameldowała nam załoga Okręgowej Spółdzielni Mleczarskie! w Złotowie. Produkcja w grud niu — będze zjazdowym czynem OSMlecz. w Złotowie. W pełni roczne zadania produkcyjne wykonały też Zakłady Remontowo-: Montażowe w Chełmonie-1 wie k. Koszalina. (sten) Kierownikowi Ekspozytury Janowi Szulejewskiema wyrazy szczerego współczucia z powodu śmierci ŻONY składają KIEROWNICTWO, RADA ZAKŁADOWA, POP i PRACOWNICY PRZEDSIĘBIORSTWA TRANSPORTU SAMOCHODOWEGO ŁĄCZNOŚCI NR U W SZCZECINIE 9 WALKA Z GRUŹLICA WYMAGA TWfGO UDZIAŁO GŁOS nr 335 (6091) Str. 3 A CO USPRAWNIŁBYM w swoim zakładzie, na swoim stanowisku — żeby pracować lepiej, wydajniej. Taki jest nurt ogólnonarodowej dyskusji nad Wytycznymi na VI Zjazd partii. Najbardziej jednak charakterystyczne, że nie kończy się ona na wnioskach i postulatach. Wszystkie cenne inicjatywy, możliwe do zrealizowania są natychmiast stoso^ wane w praktyce, a zobowiązania nie pozostają na papierze. Ale czasem, mimo najlepszych chęci, trudno je wykonać. Mówią robotnicy: chcemy pracować lepiej i wydajniej, ale są podobno gdzieś wyżej przyczyny obiektywne, które hamują naszą inicjatywę. „Wyżej" — dodają — to znaczy poza przedsiębiorstwem. Może w powiecie, w województwie, albo stolicy? Robotnicy widzą tylko skutki nie zawsze szczęśliwych decyzji. Nie znają najczęściej ani ich nadawcy, ani pośredniego adresata. W wielu przypadkach nie znają też przyczyn takich czy innych ustaleń, ale czasem boleśnie odczuwają ich skutki. taśma stoi — bo brak śrubki gmentów niezwykle ożywionej dyskusji. to nie SUKCES — Chodziło o taki drobiazg — sekretarz KMiP PZPR, Oskar Brudys, pokazuje małą Zdzisław Moczyński — na- śrubkę. — Ten zwykły wkręt czelnik wydziału produkcji jest niezbędny przy montowa ohuwia w Zjednoczeniu Prze- niu obuwia. Nigdzie tych czę- mysłu Skórzanego. — W ma- maszyny, których produkcję opanowano w fabryce. Propo nujemy, żeby z 59 min zł prze znaczonych na inwestycje w „Famarolu" wydatkować okre ślone kwoty na wybudowanie hotelu robotniczego (potrzeba wielu wyspecjalizowanych fa chowców), rozbudowanie komórki konstrukcyjnej i narzędzi owni. Oskar Brudys — Od wielu lat domagamy się żeby w na szych zakładach pracy generalnie ustalić profil produkcji, żeby nie zaczynać ciągle od nowa. Nie chcemy być dłużej poligonem doświadczalnym w produkcji prototypów. Zbyt dużo na tym tracimy. Teraz Fabryce Maszyn Rolniczych proponuje się kooperację z po znańskim zakładem. Czy w szerokim asortymencie maszyn i urządzeń rolniczych produko wanych w całym kraju nie ma miejsca dla naszego zakła du? Chcemy wyrabiać produik Obiektywne -io znaczy jakie? ści nie mogliśmy zdobyć. Spra wa niebagatelna. Groziło to wstrzymaniem produkcji na trzech taśmach montażowych w Północnych Zakładach O-buwia. Nie dopuściliśmy do tego. Ale po 19 kilogramów wkrętów trzeba było jechać specjalnie kilkaset kilometrów. To tylko jeden z wie lu przykładów. Czy na tej podstawie można się pochlebnie wyrazić o systemie zaopatrzenia naszych zakładów pr zem ysło wy eh ? To jest dość drastyczny przykład tak zwanych trudności obiektywnych, niezależnych od załogi. Na ten temat mogliby się wypowiedzieć pra cownicy Północnych Zakładów Obuwia w Słupsku, Wówczas taśmy nie śtańę|y. Ale ile razy tak bywało poprzednio, kiedy brakowało kleju albo zwykłych gwoździ. Inny znów przykład z Koszalińskich Zakładów Przemysłu Ziemniaczanego w Słup sku. Zakład, jak sama nazwa wskazuje, jest wyspecjalizowany w przetwórstwie ziemniaków. Wytwarzane tam pro dukty znajdują zbyt także na rynkach zagranicznych. Ale załoga pracuje co roku pod groźbą przerwania produkcji ze względu na brak surowca. Właśnie u nas, w „ziemniaczanym zagłębiu". W ostatnich latach nie zdarzyło się jeszcze, żeby w tym zakładzie wykorzystano całkowitą zdolność produkcyjną — z tych samych co wyżej powodów. Przykład z innej dziedziny — absencje w pracy. Kiedy podsumowano je w 28 największych słupskich zakładach, okazało się, że tylko w bieżącym roku nie przepracowano około stu tysięcy godzin. Ile to wyniesie w złotówkach? Z pewnością ponad milion. Należy wyjaśnić, że absencje nieusprawiedliwione stanowią nikły procent. Czyżby więc znów przyczyny obiektywne? Okazuje się, że nie. To są efekty lekceważenia istotnej przecież roli prze myślowej służby zdrowia, któ ra 2 konieczności ogranicza się do zwalczania skutków, a nie zapobiega chorobom zawodowym. Wiele zakładów pracy nie stać na profilaktykę i drogo za to płacą. Inną pośrednią przyczyną absency jest brak żłobków i przedszkoli. A przecież dla pracujących matek najważniejszą rzeczą jest opieka nad własnym dzieckiem. Można mnożyć przykłady. Tych „obiektywnych" trudności i takich, które przy odrobinie dobrej woli da się rozwiązać we własnym zakre sie. Interesującą konfrontacją tych zagadnień ocenianych z różnych punktów widzenia okazał* się ostatnia sesja MRN w Słupsku, poświęcona ocenie wykorzystania mocy produkcyjnej 'w słupskim przemyśle. Zaproszono odpowiedzialnych przedstawicieli zainteresowanych zjednoczeń. Warto przytoczyć kilką fra- teriałach przygotowanych na sesję przez Miejską Komisję Planowania Gospodarczego zauważyłem wiele krytycznych uwag pod adresem Północnych Zakładów Obuwia w Słupsku. Musimy się liczyć z wymaganiami społeczeństwa. Ludzie chcą mieć dobre i modne buty. Gdyby chodziło o solidność wykonania, to pół biedy. Gorzej z modą, która zmienia się z roku na rok. Ze względu na częste zmiany asortymentu żaden z krajowych zakładów produkujących obuwie nie osiąga pełnego wykorzystania mocy pro dukcyjnyCh. Budując fabrykę obuwia w Słupsku zakładaliśmy zdolność produkcyjną na 4,7 min par. obuwia rocznie. Z naszych wyliczeń wynika, że zakład powinien osiągnąć peł ną zdolność produkcyjną 30 września tego roku. Nastąpiło to z pewrnym opóźnieniem. Północne Zakłady Obuwia do piero od kilkunastu dni wykonują zaplanowaną liczbę 17.400 par obuwia dziennie. Można tę sytuację w pełni usprawiedliwić. Zakłady są pierwszym w kraju przedsiębiorstwem o tak nowoczesnej technologii produkcji, budowanym od podstaw. Na Pomorzu nie było żadnych tradycji w tej dziedzinie. Należało przygotować załogę, zapewnić sobie kadrę inżynieryj no-techniczną. To kosztowało wiele wysiłków, ale także dało widoczne efekty. Oskar . Brudys, sekretarz KMiP PZPR. — Niejednokrot ■nie omawialiśmy problemy ża kładu na posiedzeniach instan cji partyjnej. We wszystkich trudnych sytuacjach spieszymy z pomocą, ale też zobowią zaliśmy zakład, że w IV kwar tale tego roku osiągnie pełną moc produkcyjną. Co też się stało i nie uważamy tego za sukces. KAPRYŚNY ODBIORCA Witold Waciński — zastępca dyrektora Zjednoczenia Przemysłu Ciągników i Maszyn Roi niczych. — W zakładach pod ległych naszemu Zjednoczeniu jest trudno osiągnąć pełną zdolność produkcyjną. Nie mó wię tego dla usprawiedliwienia „Famarolu", ale w tym celu, abyśmy wspólnie wyciąg nęli z tej sytuacji wnioski. Wyjście jest tylko jedno. Pro fil produkcji zakładów wytwa rzających maszyny rolnicze musi być bardzo elastyczny. Jesteśmy absolutnie uzależnię •ni od potrzeb rynku. Fabry ka Maszyn Rolniczych w Słup sku już niejednokrotnie zmie niała profil produkcji. Nie mo żerny zapewnić, czy dalej nie będzie na to narażona. W o-becnej sytuacji proponujemy jej kooperację z Poznańską Fabryką Maszyn Żniwnych. Wspólnie mogłyby wytwarzać kombajny do zbioru zielonek. Z tym, że w Słupsku można byłoby samodzielnie produko wać i sprzedawać zespół tnący do kukurydzy, oraz inne ty finalne, brać za nie pienią dze i odpowiedzialność. Stanisław Mazur — przewodniczący Wojewódzkiej Komisji Planowania Gospodarczego. — Niektórzy ludzie chcieliby widzieć nasz kraj ja ko federację poszczególnych województw. My w Koszalinie dalecy jesteśmy od tego. Na sze przedsiębiorstwa są rzeczy wiście poligonem doświadczał nym. Dotyczy to nie tylko Słupska, ale całego wojewódz twa. O profilu produkcyjnym zakładów dowiadujemy się z drugiej albo trzeciej ręki, wy jątkowo przy takich okazjach jak dzisiejsza sesja, bezpośred nio w dyskusji. Natomiast dy rekcje naszych przedsiębiorstw powinny się domagać od zjed noczeń konkretnych ustaleń dotyczących przyszłego aisorty mentu produkcji. PIENIĄDZE NIE DAJĄ SZCZĘŚCIA Oskar Brudys. — Na wielu inwestycyjnych niepowodzeniach zaważyło wykonawstwo Słupskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego. W ciągu trzech kwartałów bieżącego roku zre alizowało ono plan w 87 proc., co równa się stratom 13 min zł, bo prawdę mówiąc, mało się da nadrobić do końca ro ku. A podobna sytuacja zdarza się nie pierwszy raz. Czy nie byłoby z korzyścią dla miasta, żeby SPB zwolnić od prac wykonywanych w innych powiatach? Stanisław Mazur. — Na SPB liczą także w innych powiatach. Też mają zapewnione limity i czekają na budowla ne efekty. Ale pieniądze szczę ścia nie dają. Trzeba mieć wykonawców. Jeśli SPB nie wywiązuje się z nałożonych zadań, to nie znaczy wcale, że trzeba je ulgowo traktować. Wręcz przeciwnie. Nawet ich koledzy, budowlani z innym powiatów, będą mieć słuszne pretensje do załogi SPB w Słupsku, jeśli Zj-edno czenie nie wykona planu rocz nego. Byłaby w tym wyłączna wina słupszczan. Jest jeszcze jeden, bodajże zasadniczy argument w tej sprawie. SPB wznosi obiekty w przyległych powiatach. Tam właśnie, gdzie mieszkają pra cownicy wielu słupskich przedsiębiorstw i instytucji. Niektórzy z nich pracują dłużej w słupskich zakładach, niż mieszkańcy tego miasta. Czyż można ich pozbawiać mieszkań, punktów handlowych, usługowych i ośrodków kulturalnych tylko dlatego, że pracują w Słupsku, a miesz kają poza tym^ miastem? Ta jakże ciekawa dyskusja nie była jedynym celem sesji MRN w Słupsku. Wszystkie konstruktywne wnioski, doty czące wykorzystania mocy produkcyjnej w zakładach, u-względniono w podjętej przez radnych uchwale. Zobo wiązano więc państwowe i spółdzielcze przedsiębiorstwa do pełnego wykorzystania re zerw powierzchni produkcyjnych oraz maszyn i urządzeń najpóźniej do końca przyszłe go roku. Wypowiedziano wal kę absensji nie tylko metodami administracyjnymi. Decydującym bowiem czynnikiem w tym przypadku będzie roz szerzenie działalności przemy- ( słowej służby zdrowia, a tak że rozbudowa sieci żłobków-i przedszkoli, jak również po prawa warunków socjalno-by towych. Wprowadzenie wielo-zmianowej pracy w słupskich zakładach musi być poprzedzo ne dokładną analizą potrzeb mieszkańców miasta. Przyjmu jąc takie założenie, trzeba zapewnić środki miejskiej komunikacji, usprawnić handel i usługi, przedłużyć czas pra cy w żłobkach i przedszkolach. Ta sesja, być może, zapo czątkuje generalne zmiany w rozwoju słupskiego przemysłu. Efekty można będzie o-cenić za pół roku. ANTONI KIEŁCZEWSKI WKRÓTCE VI ZJAZD Kierowticza I slnżate Na pytanie o rolę partii w społeczeństwie — dajemy odpowiedź: KIEROWNICZA. Czy wszyscy jednak uświadamiamy sobie, że pełni ona wobec narodu również rolę SŁUŻEBNĄ? To, w jakim stopniu partia wyczuwa aspiracje, potrzeby a także kłopoty i troski ludzi pracy, w jakim stojmiu potrzeby te zaspokaja — stanowi fundament jej politycznego kierownictwa. Prawidłowość ta dotyczy nie tylko przywódców, Komitetu Centralnego. Odnosi się ona do wszystkich instancji, pracowników aparatu partyjnego — do każdej, nawet najmniejszej komórki partyjnej. Ludzie mają zawsze prawo zapytać: co robi organizacja partyjna w naszym zakładzie, biurze, w naszej wsi — dla nas? Czy dba o rzetelną ocenę pracy? Czy troszczy się o sprawiedliwe wynagrodzenie solidnej roboty? Czy potrafi przeciwstawić się krzywdzeniu człowieka? Jeżeli odpowiedź na podobne pytania wypadnie pozytyw nie, to POP w danym środowisku rzeczywiście spełnia kierowniczą rolę w oparciu o zaufanie i autorytet, zdobyte konkretnym działaniem w interesie ludzi. Jeżeli w fabryce toleruje się partactwo i marnotrawstwo w placówce handlowej — lekceważenie potrzeb klientów, lub w biurze — bezduszność wobec obywatela, to schorzeń tych nie usunie towarzysz Gierek i władze centralne, ale przeciwstawić się im powinni pracujący tam towarzysze. Obca moralności partyjnej jest postawa pyszałkowata, wyniosła, chęć rządzenia innymi bez świecenia osobistym przykładem, skromnością, uczciwością i uczynnością wobec współpracowników i podwładnych. Jeżeli zdarza ja się towarzysze ulegający takim złym skłonnościom — POP ma święty obowiązek „wyleczyć" ich z tej choroby, a nawet rozstać się z nimi, gdy nie pomagają perswazje i życzliwa krytyka. Ktoś może tu pomyśleć: czy potrzebne jest jeszcze dzisiaj przypominanie tak elementarnych prawd. Przecież przedzjazdowe zebrania i konferencje PZPR wykazały powszechne poparcie partii dla programu nowego kierownictwa, którego najistotniejszą troską jest właśnie służba ludziom pracy. Wszak krytyka na tych zebraniach tak moc no atakowała przypadki nieliczenia się z kłopotami i potrzebami ludzkimi. — To wszystko prawda! Ale jednocześnie fakt, że krytyka ta była tak powszechna, tak ostra świadczy właśnie o istnieniu jeszcze takich „działaczy" i kierowników, którzy lekceważą zasadę służebnej roli par tii wobec ludzi pracy. 2e sporo jest jeszcze przejawów kumoterstwa, nieodpowiedzialności i prywaty pokrywanych, niestety, powagą legitymacji partyjnej. Dlatego jest sens i celowość przypominać zawsze każdemu członkowi partu: PRZODUJ W PRĄCY! WALCZ ZE ZŁEM SPOŁECZNYM! ODWAŻNIE I OFIARNIE SŁU2 KRAJOWI I SWEMU ŚRODOWISKU! (AR) 99 ¥ Ra Id ZMS Szlakami zdobywców Walu Pomorskiego" (INF. WL) W Koszalinie odbyło się pierwsze posiedzenie Komendy Centralnej V Ogólnopolskiego Rajdu Turystyczno-Krajoznaw czego ZMS „Szlakami zdobyw ców Wału Pomorskiego". Uczestniczył w posiedzeniu członek egzekutywy KW PZPR, kierów nik Wydziału Propagandy KW. tow. Jerzy Miller. Omawiano sprawy programowe i organiza cyjne przyszłorocznego Rajdu. Ustalono, że piąty, jubileu- Roch w sklepach z meblami W tych dniach nastąpiły obniżki cen na te rodzaje mebli, których jest już pod dostatkiem w magazynach. I tak z 59 pozycji mebli segmentowych produkowanych w Koszalinie aż w 41 przypadkach obniżono ceny, przy czym zniżka nastąpiła w granicach od 5 do 32 proc. poprzedniej ceny. Kredens niski, trzydrzwio wy, z czterema szufladami (typ 1077) kosztuje obecnie 2600 zł, a poprzednio 3110 zł, stół rozsuwany staniał z 1050 zł na 850 zł itd. Staniały szafy garderobiane (w paczkach do składania w domu), niektóre elementy mebli składanych do mieszkań. Równocześnie wprowadzono dalsze udogodnienia w sprzedaży ratalnej. OBECNIE komplety i me ble pojedyńcze wykończone na wysoki połysk (prócz segmentowych) można nabyć na 24 raty z pierwszą wpłatą w wysokości 20 proc. wartości, podczas gdy poprze dnia wpłata wynosiła 30 proc. Na meble segmentowe obowią żuje obecnie pierwsza rata w wysokości 15 proc. zamiast po przednich 20 proc. Obniżono także wysokość pierwszej wpłaty na meble kuchenne. We wszystkich przypadkach utrzymana została dotychczasowa liczba 24 wpłat. Zwiększone dostawy mebli, szczególnie od lipca, pozwalają na stopniową poprawę organizacji sprzedaży. Częściej już w sklepach znajdują się całe zestawy sprzętów. W naj bliższych tygodniach należy o-czekiwać dalszych udogodnień bowiem zaopatrzenie sklepów meblowych w grudniu zapowiada się znacznie lepiej niż w miesiącach ubiegłych. Wyjątkowo dużo powinno być w sprzedaży mebli importowanych, które trafią nie tylko do miast wojewódzkich, ale znaj dą się też w magazynach powiatowych. Dla ułatwienia sprzedaży zorganizowano już ponad 60 wystaw, na których od razu przyjmowane były za mówienia. Wystawy takie odbywają się przede wszystkim w rejonach pozbawionych skle pów meblowych. Wkrótce, bo w roku przyszłym, nastąpi dalszy wzrost do staw zarówno z produkcji kra jowej, jak i z importu. Przygo towany jest duży program po prawy jakości i unowocześniania wzornictwa. Przeprowa-. dzono już weryfikację wzorów krzeseł i foteli, w wyniku któ rej połowę produkowanych do tychczas handel nie przyjął do sprzedaży. Producenci będą musieli oferować nowe, wygód ne i atrakcyjne wzory. W sprzedaży znajdą się „antyki" produkowane całkiem współcześnie w Egipcie. Ponieważ dostawy z importu coraz bardziej się rozszerzają i stanowią nie tylko uzupełnienie, ale i istotne urozmaicenie krajowego rynku, rozważa się ewen tualność wprowadzenia sprzedaży ratalnej także tych wy robów. (AR) szowy Rajd, największa imprt za turystyczno-krajoznawcza Związku Młodzieży Socjalistycznej odbędzie się w dniach 11—18 czerwca 1972 roku. Weż mie w nim udział około 15 tysięcy młodzieży z całej Polski, robotników, uczniów, studentów, w tym około 4 tysiące ze-temesowców z naszego województwa. Komendantem Rajdu został mianowany przewodniczący ZW ZMS w Koszalinie, tow. Borys Drobko. Fakt, że Rajd odbywać się będzie po raz piąty, , pozwala wykorzystać wiele doświadczeń, zebranych w czterech po przednich latach. Tradycją jest np. dzielenie całego programu na siedem tzw. „dni tematycznych", podczas których uczestnicy Rajdu w wielu różnych formach realizować będą zada nia programowe: oddanie hołdu żołnierzom poległym w wal kach o wyzwolenie tych terenów, poznanie dzisiejszego życia mieszkańców Ziemi Koszalińskie!. zamanifestowanie przy jaźni z Krajem Rad i bratnimi krajami socjalistycznymi, reali zacja wielu czynów społecznych na rzecz powiatów, przez które przechodzi Rajd. W boga tym programie Rajdu znajduje się także wiele imprez sportowych i rozrywkowych, jak ma newry techniczno-obronne, tur nieje sportowe, występy zespołów artystycznych. (sten) PONADPLANOWE KOPARKI Załoga Warszawskich Zakła dów Maszyn Budowlanych im. L. Waryńskiego dla uczczenia VI Zjazdu partii podjęła się wyprodukoicać ponad plan wy roby wartości 26 min zł. Dotychczas zobowiązania wykona ne zostały już w 75 proc. 26 listopada zorganizowany został pokaz produkcji zakładów. Na zdjęciu: uniwersalna koparka hydrauliczna K 406 A. CAE *t Miedza Str. 4 GŁOS nr 335 (60.91) Przedsiębiorstwa specjalistyczne zadecydujq TADEUSZ KITOWICZ — technik budowlany, I sekretarz Komitetu Zakładowego PZPR przy Koszalińskim Przedsiębiorstwie'Budownictwa. Jest członkiem egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego PZPR. OSTATNIE lata przyniosły wiele zmian w budownictwie naszego regionu. Zwiększyła się moc przedsiębiorstw budowlanych oraz ich sprawność organizacyjna. Budujemy więcej i lepiej, znacznie poprawiając gos podarność i troskę załóg o po-wierzony im majątek przed się biorstw. Nastąpiła także duża koncen t rac ja budownictwa. Na przykładzie naszego przedsiębior-Iwa widoczna jest troska władz o zapewnienie warunków rozwoju budownictwa. Wzięto pod uwagę nasze postulaty i wprowadzono odpowiednią rejonizację. Jeśli w poprzednich latach pracowaliśmy w kilku po-a i atach, to obecnie ograni-c amy się do miasta Koszalina. Ale i przy takim układzie nie jesteśmy w stanie podołać wszystkim zaleceniom. Stawia to przed nami konieczność poszukiwania nowych rozwiązań technologicznych i organizacyjnych, aby jak najlepiej i najpełniej v\ wiązać się z obowiązków wobec inwestorów. Jesteśmy w województwie kosza lińskim najstarszym przedsiębiorstwem budowlanym i z tego tytułu wynikają dla nas specjalne zadania. Mamy obowiązek wprowadzać śmiałe i *nowe rozwiązania technologicz ne, my też musimy ponosić ry-zyko stosowania nowych materiałów, nowych metod pracy i zarządzania. Wszystkie te no watorskie inicjatywy zmierzają do uzyskania wyższej wydajności pracy, lepszej organizacji, skracania cykli. Np. w celu oszczędzania materiałów, eliminowania marnotrawstwa, którego nie da się uniknąć na budowach zorganizowaliśmy centralną zbrojarnię, centralną wytwórnię betonu, większość wątpliwości, że WPRK zostanie zaangażowane do pomocy przez generalnego wykonawcę „Hydrobudowę". Przystąpienie do tych robót ograniczy jego możliwości wykonywania innych niemniej pilnych robót uzbrojeniowych. Podobne oba-wysnuwać wobec jących w naszym województwie. Przez skoncentrowanie transportu i sprzętu ciężkiego w jednym przedsiębiorstwie wy można uzyskano lepsze efekty produk KPRI. cyjne i ekonomiczne. Zastoso- Drugim ważnym problemem wano także w planowaniu har jest uciepłownienie miast. W monogramy sieciowe, które zo wielu przypadkach budowa bowiązują wszystkich wyko- kotłowni nie wyprzedza bu- nawców na budowie do prze- downictwa mieszkaniowego, strzegania ustalonej organiza- co z konieczności zmusza do cji pracy i systematycznego budowy wielu kotłowni prowi realizowania zadań wynikają- zorycznych, przeznaczonych do cych z tak przygotowanego krótkiej eksploatacji. Wystar- harmonogramu. W przyszłym czy stwierdzić, że w bieżącym roku ma powstać filia Ośrodka roku KPIB wykonuje 70 ko- Elektronicznej Techniki Obli- tłowni. W tym kryją się ogro- czeniowej Budownictwa z Byd mne rezerwy produkcyjne za- goszczy z perspektywą usamo- łogi tego przedsiębiorstwa, dzielnienia się w obsłudze Gdyby budować z odpowied- wszystkich przedsiębiorstw bu nim wyprzedzeniem stałe ko- dowlanych Koszalina. tłownie, można by z powodze- Na równi z zadaniami pro- niem zaoszczędzić wiele sił i ☆ ☆ ☆ dukcyjnymi stawiamy potrzebę poprawy warunków socjalno-bytowych i warunków pracy naszych załóg. W Koszalinie zbudowany został cały zespół zaplecza w postaci hoteli środków. Trzecim bardzo istotnym pro blemem wymagającym rozwią zania w budownictwie jest obowiązujący system płac. W niektórych przypadkach jest robotniczych, stołówki, hali on hamulcem postępu, w in-sportowej, przychodni lekar- nych źródłem marnotrawstwa. skiej, pralni i klubu. Podobne zaplecza powstały także w innych miastach województwa, gdzie mają swoje siedziby przedsiębiorstwa budowlane. Ale w tej dziedzinie mamy jeszcze sporo do zrobienia. Nie Uważam za konieczne zniwelo wanie różnic jakie występują w zarobkach tych samych fachowców zatrudnionych w róż nych resortach. Np. istnieje znaczna różnica w stawkach osobistego zaszeregowania trak mamy odpowiedniego do za- torzystów pracujących w bu downictwie i rolnictwie. Rezul tat jest taki, że my wynajmujemy traktory z kółek rolniczych chociaż nasze własne traktory stoją w bazie bezczyn nie. Nie ma chętnych do pracy na nich. Te same problemy dotyczą średniego nadzoru. dań przedsiębiorstwa zaplecza technicznego, nie mamy także ośrodka wypoczynkowego dla załóg. Do likwidowania tych braków przystąpimy niebawem. Są jednak problemy, z którymi sami sobie nie poradzimy. Rozszerzenie programu budownictwa i skracanie cyklów budowy w znacznym stopniu uzależnione jest od przedsiębiorstw specjalistycznych przy gotowu jących front robót przedsiębiorstwom budownictwa ogólnego. Nie zrobimy Już tylko 5 dni dzieli nas od rozpoczęcia obrad VI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Odbywają się spotkania naszych delegatów na Zjazd w różnych środowiskach, organizacje partyjne na swoich zebraniach próbują dokonać oceny realizacji czynu zjazdowego, ludzie pracy Ziemi Koszalińskiej meldują o wykonaniu zobowiązań podjętych dla uczczenia VI Zjazdu partii. Trwa dyskusja na temat dzisiaj i jutra naszego kraju. „VI Zjazd partii, jak głoszą Wytyczne, określi program działania odpowiadający współczesnym potrzebom rozwoju socjalistycznej Ojczyzny i wytyczy nowe zadania. Zjazd zbierze się w okresie doniosłych, konstruktywnych zmian w treści oraz metodach działania partii i rządu. Kontynuując dzieło budownictwa socjalistycznego, kładziemy nacisk na wydatne unowocześnienie gospodarki narodowej, rozwój nauki, oświaty i kultury. Za szczególnie ważne zadanie partia uważa osiągnięcie odczuwalnej poprawy materialnych warunków bytu społeczeństwa. Partia dąży do efektywnego postępu w rozwoju wszelkich form demokracji S socjalistycznej, w ujawnianiu, pobudzaniu i popieraniu twórczej inicjatywy i aktywności społeczeństwa". Dotychczasowy przebieg dyskusji przedzjazdo-wej, podejmowanie i realizacja czynu zjazdowego wykazują, że społeczeństwo naszego województwa zdaje sobie sprawę, iż dalszy rozwój naszego kraju, poprawa bytu ludzi pracy związane są z lepszą i wydajniejszą pracą każdego z nas. Mówili o tym na łamach „Głosu" zarówno delegaci na przed-zjazdowe konferencje partyjne, jak i pracownicy koszalińskich zakładów pracy. Tydzień temu na łamach naszej gazety wypowiadali się delegaci na VI Zjazd partii, dzisiaj — kolejne głosy delegatów w dyskusji przedzjazdowej. Również w czwartkowym dodatku ,,Głosu" — „Rolnictwo i Wieś" mówić będą koszalińscy delegaci na VI Zjazd PZPR o problemach naszego rolnictwa. elementów, które można wyko postępu jeśli nie będziemy mie nać poza placem budowy, wy- li uzbrojonych terenów budo-konujemy w bazach produkcji wlanych we wszystkie insta-pomocniczej, aby w maksymal lacje podziemne . nym stopniu wyeliminować z placu budowy roboty pracochłonne. Korzystając z pomocy specja listów KZB i „Miastoprojektu" zastosowaliśmy do wytwarzania płyt osłonowych glinopo-ryt, będący nowym materia- Od lat domagamy się wyprzedzania tych robót przed podjęciem robót budowlanych. Te nasze postulaty nie są realizowane lub tylko częściowo na skutek braku mocy przedsiębiorstw specjalistycznych. Koniecznym jest znacz- łem budowlanym pochodzenia ne zwiększenie mocy Koszaliń miejscowego. Z tego też ma- skiego Przedsiębiorstwa Robót ieriału w przyszłym roku bę- Inżynieryjnych i Wojewódzkie dziemy budowali domki jedno go Przedsiębiorstwa Robót Ko rodzinne, do budowy których munalnych, na których ciąży powołujemy specjalny wy- obowiązek uzbrajania terenów dział. Podejmujemy to zada- przeznaczonych pod zabudowę, nie, aby wprowadzić w czyn Można z góry stwierdzić, że te hasło kierownictwa naszej par przedsiębiorstwa decydować iii, dotyczące zwiększenia bu- będą o postępie i powodzeniu downictwa mieszkaniowego. Ten ogólny postęp odczuwał ny jest nie tylko w naszym przedsiębiorstwie. Dotyczy on wszystkich organizacji działa- w budownictwie. Sprawa jest o tyle ważna, ze niebawem rozpocznie się budo wa rurociągu dostarczającego wodę do Koszalina. Nie ulega % PROCENT MOST DOSTAW ARTYKUŁÓW PRZEMYSŁOWYCH Z państwem, jak z zegarkiem JAN MOLENDA, po zdemobilizowaniu w 1947 roku ników baz maszynowych, któ osiedlił się w Potulicach w powiecie złotowskim. Dwa la- rych z miejscem pracy nie wią ta temu-przejął podupadłe gospodarstwo w Łąkiem, prze- że ani mieszkanie ani też do- kazane przez poprzedniego właściciela na skarb państwa. ---------- Znany jest w powiecie nie tylko jako dobry rolnik, ale także jako społecznik: jest członkiem egzekutywy KP PZPR, członkiem egzekutywy w swojej POP, wchodzi w skład Prezydium Powiatowego Związku Kółek Rolniczych i zastępuje prezesa Kółka Rolniczego w Łąkiem. ZDECYDOWANA większość rolników dyskutując nad Wytycznymi na VI Zjazd PZPR podeszła do spraw dotyczących rozwoju rolnictwa prawdziwie po gos-podarsku. Świadczą o tym chociażby zobowiązania zwięk szenia pogłowia bydła i trzody chlewnej, jakie składali i skła dają na zebraniach wiejskich. Ale żeby zobowiązania te były w pełni zrealizowane, trzeba nie tylko dużego wkładu pracy tych wszystkich, którzy je podjęli: Na przykład projekty i prototypy maszyn rolniczych są wykonane solidnie, zaprojektowane dobrze i prak tycznie, ale gdy przychodzi do seryjnej produkcji — zaczyna ją się kłopoty. Często przy nie używanej jeszcze maszynie trzeba wymieniać części. To przecież marnotrawstwo materiału, a dla rolnika niepotrzebna strata czasu przy zgła szaniu reklamacji i czekaniu na naprawioną maszynę. Prze cież nowe maszyny powinny być sprawne, gotowe do pracy już w dniu zakupu. Często jednak przez nieuwagę wykonawcy jesteśmy narażeni na stratę jeżeli nie pieniędzy, to czasu. Moim zdaniem, państwo może przyrównać do zegarka, który chodzi dobrze tylko wtedy, gdy prawidłowo działają wszystkie jego trybiki. Dlatego też w dobrym gospodarowaniu wszystkie sprawy są tak ważne. Rolnicy, których wypowiedzi słyszałem, mają wiele pre tensji do między kółkowych baz maszynowych. Tu już nie chodzi o to, żeby w bazach maszyny stały na placu i czekały na zgłoszenia rolników — nie można wymagać za wiele. Ale kierownik każdego embeemu powinien umieć podać konkretny termin, w jakim dana maszyna będzie wol gając na mg&stycfct obietnicach, całymi dniami czekają na zapowiedziany sprzęt z międzykółkowej bazy, z dnia na dzień odkładając najpilniej sze prace. Myślę, że ta trudna sytuacja wiąże się w pewien sposób z płynnością pracow- bre warunki socjalno-bytowe Kółko Rolnicze w Łąkiem np. zakupiło w tym roku budynek mieszkalny przeznaczony dla rodzin traktorzystów z miejscowej MBM. Uważam, że gdy zmienią się na lepsze warunki mieszkaniowe oraz socjalno-bytowe pracowników będą oni sumienniej wykonywali swoją pracę, a z tym przecież wiąże się bezpośrednio większa dbałość o sprzęt, który obsługują. Rezerwy w mechanizacji BOGDAN BRZEZIŃSKI jest wzorowym gospodarzem w Nętnie, w powiecie dra w skim. Ten młody, trzydziestoletni rolnik gospodaruje na „swoim" dopiero od 1967 roku. W bież. roku zakończył budowę dużej chlewni, za którą otrzymał „Złotą Wiechę". Na glebach V i VI klasy zebrał w tym **kv po 30 q z ha zbóż i 260 q z ha ziemniaków. W Nętnie pełni już cztery lata funkcję sekretarza POP i sołtysa. WYTYCZNYCH na VI Zjazd PZPR dużo się mówi o uruchomieniu rezerw produkcyjnych w rolnictwie. W dyskusji na ten temat wypowiadają się specjaliści — rolnicy. Namawiają, przekonują. Dobrzy rolnicy w Nętnie (jest takich co najmniej 22) już te rezerwy znaleźli. Produkowaliby więcej mięsa, mleka, zboża, gdybym Chciałem podzielić się owa gami na temat małej mechanizacji. Zbudowałem chlewnię. POM w Złocieńcu miał wykonać wyposażenie. Moja chlewnia miała być wzorem, przykładem dla innych pod względem mechanizacji Tym czasem prawie rok minął i cisza. Jako nagrodę w konkursie o „Złotą Wiechę" miałem otrzymać metalowe kojce dla świń, które wykonuje POM w Czaplinku. Też na razie ich nie mam. Ale hoduję, tyle że tradycyjnie. Tracę czas na pa rowanie ziemniaków, na no-sżbnie karmy w wiadrach, na wyrzucanie obornika widłami jak to robiło się 100 lat temu. Ten stracony czas, to są właś nie rezerwy, które można by wykorzystać na większą hodowlę, czy na dokształcanie. Zdecydowałem się na zainstalowanie urządzeń w chlewni przez POM. Za ładowacz obor nika, mieszalnik i wózek paszowy zapłacę 50 tys. złotych! Trzeba podkreślić, że są tó proste urządzenia i nie wymagają specjalnie skomplikowanego montażu, ani też drogich materiałów. Należałoby pomyśleć o tym, jak upowszechniać wśród rolników małą mechanizację, ale na dogodnych warunkach. Sądzę nawet, że można chyba produkować uniwersalne elementy urządzeń i sprzedawać w składnicach maszyn. Jedynie montaż i dostosowanie do indywidualnych warun ków byłoby dziełem mechaników i tylko za to rolnik by płacił. Trudno mówić o hodowli na większą skalę, jeśli jej obsługa odbywa się sposobem jak za króla Ćwieczka. Lepiej pracować, lepiej żyć REGINA TROJANOWSKA pracuje przy produkcji eksportowej w dziale mlecznym „Bogusławki". Przepracowała tu już 7 lat, obecnie obsługuje maszynę krajalniczą. Jest członkiem Komisji Rewizyjnej KMiP partii w Koszalinie. W ści płacy. Obecnie w naszym zakładzie obowiązują przestarzałe taryfikatory. Najniższa stawka na godzinę wynosi 4,40 złotych. Według tej stawki pra cownik zarobiłby w miesiącu IELE dyskutuje się na dzo noska i symboliczna, dlate 880 złotych,, a przecież nie mo temat opieki nad małymi go nie ma znaczenia wycho- że mniej niż tysiąc złotych, dziećmi. Uważam, że po- wawczego. Niemniej jednak Przedsiębiorstwo daje więc do winno się wprowadzić dwu- należałoby wprowadzić jakieś datek wyrównawczy, a to nie zmianowy system pracy w żłob modyfikacje. Zobowiązać zakła potrzebnie zwiększa koszty pro kach. To jest konieczność. Po- dy pracy, by stosowały inne dukcji. Przy tym systemie pra za tym należałoby tak zorga- sankcje. Może np. powinny cownik nie jest zainteresowa-nizować działalność w tych zmuszać tych niezdyscyplinowa ny w przekraczaniu normy, placówkach, by nie były one nych pracowników do odrobię podnoszeniu wydajności pracy, zamykane w czasie wakacji* n*a opuszczonego samowolnie Bo gdy np. wyrobi 110 proc. Skoro chcemy lepiej żyć, musi dnia pracy. normy, to i tak nie zarobi ani my lepiej pracować. Ale trze- w fV4TVYW1-arfa imhifu złotówki więcej, bo wówczas ba nam to umożliwić, właśnie ^ ^L^^ ^edłużeS nie dostanie dodatku ani żad-poprzez lepsze funkcjonowanie urSou TacSyńskiegó do^6 nej innej gratyfikacji. ^łecTa tygodni. Ale uważam, że warto . Na koniec jeszcze jedna mo- iii^rnf)nA.5pi nraniin zastanowić nad inną propo im zdaniem, bardzo istotna pracują- zycją dość często dyskutowa- sprawa. Powszechnie . ocenia Wiąże cip" r tvm W n3- Dokonać rachunku ekono- S1 ISwSd MaJcSewka ' SI*' ul. Szopena^, T^BLEGBi/ŁIM S ! ! Czyn przedzjazdowy pracowników. DYREKCJA PAŃSTWOWEGO PRZEDSIĘBIORSTWA „J U B I L E R" zaprasza DO SWOICH SKLEPÓW W NIEDZIELĘ DNIA 5 XII 1971 R. w godz. od 12 do 18 K-403/B-0 2 PANIE i pan, którzy udzielili pomocy kobiecie, która upadła w dniu 12 listopada br., o godz. 7.20 TRZY pokoje z kuchnia, komfort, kwaterunkowe, centrum Kosza- na moście w Koszalinie ul. Zwy- lina zamienię na dwa oddzielne cięstwa koło WDK — proszeni są ; mieszkania. Oferty: Biuro Ofrło- o skontaktowanie się telefoniczne szen 21-41, Kucińska._Gp-5774 I Gp-5776 SKODĘ octavię — sprzedam. Szcze POKÓJ do wynajęcia. Koszalin, cinek, Żukowa 20/10, telefon 891. Lutykow 17. Gp-5779 i Gp-5778 MASZYNĘ dziewiarską dwupłyto-wą, stan bardzo dobry — sprzedam. Miastko, Mickiewicza 5/4. G-5729-0 PIANINO berg, płyta metalowa — sprzedam. Widok, Brzeźno, pow. Świdwin. G-5644-0 SAMOCHÓD osobowy ZIM, na chodzie — sprzedam. Sławno, tel. 31-45, po szesnastej. Gp-5777 c/ KOMUNIKAT ~ \JUHicnui DYREKCJA SZCZECIŃSKIEJ GRY LICZBOWEJ „G R Y F' zawiadamia, że w KONKURSIE JESIENNYM rozlosowano nagrody rzeczowo-pieniężne następująco: 1) samochód wartburg — wartość 128.000 zł, PO ii, banderola 97225 2) motocykl WSK — » 9.000 „ „ 75, y> 46646 3) telewizor ametyst — 8.450 „ „ 15, 99 5595 4) lodówka polar 125 — » 6.100 „ „ 107, 99 26076 5) magnetofon grundig — 7* 3.500 „ „ 11. »» 88848 6) pralka światowid —»• » 1.900 „ „ 18, H 76503 7) radio „Izabella" n 1.800 „ n 15, 91 9735 8) * M 1.800 „ „ 47, n 18649 9) zegarek — n 1.600 „ ,, 8, » 122801 10) odkurzacz alfa K2 —■ » 1.150 „ ,» 114284 Ponadto wszystkie zgłoszone w terminie „PIĄTKI" WYLOSOWAŁY K-3726 premie pieniężne w wysokości 500 ZŁOTYCH. K-3726 WYROK Wyrokiem SĄDU POWIATOWEGO W KOSZALINIE z dnia 19 X 1971 r. w sprawie II Kp 919/71 Józef Sobczyk, zam. w Koszalinie. ul. Dzierżyńskiego 20/1, skazany został na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności za to, że w dniu 25 IV 1971 r. w Koszalinie, z pobudek chuligańskich uderzył w twarz Józefa Jermakowa, powodując u niego obrażenia naruszające funkcję narządów ciała na okres powyżej 7 dni. Orzeczono 1500 zł nawiązki na rzecz pokrzywdzonego. K-3634 WYROK SĄD POWIATOWY W BYTOWIE x dnia 21 X 1971 r. Sygn. akt Kp 191/71 skazał Stanisława Kasprzyka, zam. Modrzejewo, pow. Bytów na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, orzekł nawiązkę w kwocie 1000 zł na rzecz ZBoWiD w Bytowie za tof że w dniu 10 lipca 1971 roku w Modrzejewie, pow. Bytów będąc pod wpływem alkoholu i działając w sposób chuligański dwukrotnie uderzył pięścią w twarz J. Sidorowicza, powodując u niego złamanie szczęki dolnej lewej, naruszając czynności tego narządu na czas powyżej 7 dni. Wyrok prawomocny. K-362S POLLENA" doskonały proszek do prania K-390/B-0 GŁOS nr 335 (60" Str. 7 Z ksiqżkdmi Zatrzymały nas na trasie. Więcej niż czworo — nie mogło się pomieścić na tylnym siedzenia warszawy. Dzieci były zmęczone i zmarznięte. Zgrabiałymi rękami przytrzymywały torby z książkami i zaszytami. — Daleko macie do szkoły? — Ja prawie cztery, a one trzy kilometry — odpowiada najstarszy z uczniów. — Nie podwożą was rodzice? — Dzieci z pegeeru jeżdżą żukiem, a od nas ze wsi — to czasem któryś z gospodarzy wozem albo saniami podwiezie, jak jest bardzo zła pogoda. Dowiedziałem się, że mimo trudnych warunków lokalo-1 wych dzieci systematycznie otrzymują zimą gorące posiłki. Wygospodarowano na ten! cel pomieszczenie w dawnej piwnicy. Można mieć nadzieję, że podobnie jak w ubiegłych latach — SHR Potęgowo nie odmówi przydziału mleka chociażby dla pege-erowskich dzieci. Obowiązki kucharek obejmują członkinie komitetu rodzicielskiego. Dzieci bardzo sobie chwalą wydawane w szkole posiłki. CZY WĘDLINY BĘDĄ LEPSZE? Tego dnda odwiedziłem je-nych warunk ch materiał- szcze kilka innych szkół w po-nych, Inspektorat Oświaty wiecie słupskim. Z reporter-przeznacza 30 obiadów limi- skiego rekonesansu można szkoły r Zbigniew Michalski, ski. | Wczoraj — problem ten rozwa — Mamy nadzieję, że do na- Podstawowy z nich, że jeśli j żano znów na posiedzeniu Pre szej akcji dożywiani i, włączy chce się pomóc dzieciom wy- się także kombinat pegeerów- starczy trochę pomysłowości zaspy wolnym ZATRZYMUJEMY SIĘ rodzice są w szczególnie trud-przed szkołą zbiorczą w Domaradzu. W sieni grupka dzieci oczekuje na lekcje. Przed chwilą przyszły, Ciasne klasy z trudem mieszczą wszystkich uczniów. Dzieci uczą się na zmiany. Nie można sobie pozwolić na luksus zorganizowania świetlicy, chociażby skromnego pomieszczenia dla dochodzących i dojeżdżających dzieci. — Plan lekcji dostosowaliśmy do warunków — mówi nauczycielka Wanda Rzeszo- towska. — Żeby nie czekały w Malczkowie. Zapropo- pomieszczeniu i na na zajęcia dzieci pegeerów- żujemy dyrekcji, aby przy- powietrzu. skie z Karsznicy i Rębowa, syłali mleko dla dzieci swych i dużo dobrej woli. Komitety One mają najdalej. Stamtąd pracowników lub opłacali po- rodzicielskie powinny zmobi-do szkoły jest ponad 7 km. lizować rolników do większej Z informacji nauczyciela Rozwiązano także problem troski o własne dzieci. Prze-wynika, że pegeer wywiązuje dojazdów do szkoły. Dzieci cież ich kłopoty a dojściem się sumiennie z tego obowiąz- pegeerowskie są systematycz- do szkoły odbijają się ujem-ku. W trudniejszej sytuacji dowożone. Natomiast mło- nie na postępach w nauce, a są dzieci ze Starej Dąbrowy, dzież z Wieliszewa korzysta niejednokrotnie i zdrowiu. Wieś jest odległa od szkoły z uprzejmości dyrekcji słup- Czasem wystarczy porozumieć o 3 km, dzieci najczęściej skiego oddziału PKS. Porań- się z pekaesem, aby zorgani-chodzą stamtąd pieszo. Tylko ny autobus specjalnie zbacza zować dogodny dojazd. przy wyjątkowo trudnych wa- 2 drogi i zabiera dzieci do Warto wzorem lat ubie-runkach atmosferycznych roi- szkoły. Tak samo jest po po- głyeh kontynuować pożytecz-nicy organizują dowóz wła- łudniu. Troszczą się także o ną akcję „Kierowco, pomóż snymi środkami lokomocji. swe dzieci rolnicy z Zochowa dziecku". Ale pamiętajmy, że Na pytanie, czy szkoła or- i Dąbrówna i podwożą je na jest to tylko częściowe roz-ganizuje dożywianie dla dzie- zmianę do szkoły w Łupawie. wiązanie problemu. Przy szkołach zbiorczych potrzebne są świetlice. Jeśli nie ma pomieszczeń w szkole — czy nie należy na te cele przeznaczyć istniejące już kluby gromadzkie lub świetlice wiejskie, ewentualnie zakładowe (są takie we wsiach), chociażby w okresie zimy? ietli- myśl poddaję pod rozwa-_;i i Kuiigi gro'madzkim radotm naro- sa«h, co zakłócało normalny " "jeszcze" inna, niestety — dowym tok za^c* Mimo najszczer- trudniejsza sytuacja jest w szych chęci będziemy musieli szkole zbiorczej w Potęgowie. pewnie zrezygnować w tym Co prawda szkoła zajmuje roku z posiłków dla dzieci dwa budynki, ale pomieszcze-odpowiadają nauczyciele, nia są małe, z trudem miesz-ozkoła zbiorcza w Łupawie czą wszystkich uczniów. Ko-miesci się w nowym budyń- ryt ar z o powierzchni kilku ku. Przestronne, jasne klasy, metrów kwadratowych zastę-duzy korytarz. Grupę dzieci puje świetlicę i szatnię jed-zastałem przy dekoracji szkol- nocześnie. nej świetlicy. Za kilka dni — Staramy się tak opracowywać plany lekcji, żefty dzieci nie czekały, bo rzeczywiście nie mają gdzie — informuje kierownik szkoły Władysław Awchdmienia. — z dojazdami do szkoły też mają uczniowie wiele kłopotów. Zazwyczaj producenci mają o swoich wyrobach lepsze mniemanie niż użytkownicy, konsumenci. Nigdzie chyba jed nak nie widać równie wyraźnie tej różnicy zdań, jak w przypadku wyrobów masarni-czych. Jakość wędlin jest już od dawna przyczyną wielu zażaleń, reklamacji. Niedawno odbywało się spotkanie, którego przyczyną stał się list aktywu f Q}nnc?lrinV» T\/T*aV>li Ci chociażby w formie Dzięki dogodnym warun-„szklanki gorącego mleka" — kotm lokalowym uczniowie nie otrzymałem twierdzącą odpo- zrywają kontaktu zie szkołą wiedz. _ także w czasie ferii. W tym — Dzięki pomocy pegeeru roku planuje się akcję pod mogliśmy podawać dzieciom nazwą „wesoła zima". Pod o-gorący posiłek. Ale z tym pieką dyżurnych nauczycieli wiązały się ogromne trudno- będą się odbywały zajęcia scl. Nie było miejsca na przy- sportowe na szkolnym lodo-gotowanie posiłku. Dzieci z wisku, gry i zabawy świ< konieczności jadały w kia- cowe, wycieczki i kuligi. kiełczewski Za kilka dni będzie wieczorek taneczny. To pomieszczenie spełnia jeszcze jedno, ważniejsze zadanie. W świetlicy mają schronienie dzieci dochodzące i dojeżdżające do szkoły. Czynna jest od godziny 11 do chwili, kiedy odjedzie ostatni autobus uczniów PKS, zabierający przede wszystkim o z pobliskiej wsi. dzieci rolników indywidua!- Dzieci mogą za 3 zł korzystać n7ch- .Są one Wwożone tylko z jednodaniowych posiłków — W okresie zimowym korzysta z obiadów około 100 uczniów. Dla dzieci, których DAR OJCZYŹNIE' n> _ Zobowiązania i czyny społeczne, które dla uczczenia VI Zjazdu PZPR realizuje młodzież zetemesowska, mieszczą się w ramach ogólnopolskiej akcji pn. „Dar Ojczyźnie". O-trzymujemy informacje o wykonanych zadaniach z kół ZMS. Ostatnio meldunek złoży Ii junacy 84. Ochotniczego Huf ca Pracy z Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolnego w Słup sku. Do skrupulatnie wyliczonych, wykonanych zobowiązań dołączono podziękowanie dyrekcji przedsiębiorstwa. Junacy, w większości członkowie ZMS, przepracowali ponad 3 000 godzin przy budowie hote lu robotniczego. W marcu tego roku wyładowali 1400 ton węgla w przedsiębiorstwie han dlu opałem, ułatwiając rytmiczne zaopatrzenie w opał mieszkańców miasta. Ze swoich zarobków świadczą na Społecz ny Fundusz Budowy Szkół i In tematów. Wyniki ich pracy za sługują na społeczne uznanie. (pak) wstrzymanie odwiedzin w szpitalu Dyrekcja Szpitala powiadamia, że aż do odwołania wstrzymuje się — w związku z grypą — wizyty u cborych w oddziałach przy ul. Obrońców Wybrzeża i ul. Korter-nika. zimą i to sporadycznie. — Ale młodzież lubi tę swoją ciasną szkołę. Wspólnie z uczniami urządziliśmy boisko sportowe, które zimą zamieniamy na lodowisko. W czasie ferii jedną z klas przeznaczamy na świetlicę. Pod opieką nauczycieli będziemy organizować gry i zabawy w zyaium Miejskiej Rady Narodowej, z udziałem przedstawi cieli producenta (masarnia WSS „Społem") i jego władz zwierzchnich (dyrektor WSS z Koszalina T. Kostrzewski). W dyskusji powtórzono z obu stron argumenty od lat używane. Osoby reprezentujące konsumentów — twierdzą, że wędliny w naszym mieście są gorsze niż np. w Koszalinie, Gdyni, Gdańsku. Wędliny najtańsze — mają smak jedno lity, bez względu na wygląd, a bardzo często są właściwie pozbawione jakiegokolwiek smaku. Ubóstwo przypraw pogarsza dodatkowo jakość tych produktów. Producenci mówią, że wędliny słupskie nie są ani gorsze, ani lepsze niż w innych miastach województwa. Stwierdzały to liczne kontrole, porównania in stytucji, zajmujących się oceną jakości. Nie ulega natomiast wątpliwości, że istotnie jakość wędlin tańszych wymaga poprawy. Już od grudnia zwięk szona będzie ilość przypraw, dodawanych do wędlin, co powinno poprawić i zróżnicować ich smak. Ta ważna zmiana — będzie dopiero wstępem do następnych decyzji, o których poinformujemy w najbliższym cza sie. (tem) pg COGDZIE KIEDY i Środa Natalii R O i PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 67,73 MHz Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 18.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00. 2.55. 5.20 Dookoła Polski z piosenką. 5.30 Co słychać w kraju i na świecie. 6.05 Ze wsi i o wsi. 6.30 Poranny refren. 6.46 Cztery piosenki — cztery dedykacje. 7.20 Piosenkarz tygodnia. 7.50 Reportaż na zamówienie. 8.05 W naszym domu. 8.15 Melodie na zamówienie. 8.22 Co słychać w kraju i na świecie. 8.25 Poranny refren. 8.45 Mo-to-sprawy. 9.00 Dla ki. 1 i 11 — wychowanie muz. 9.20 Nowości, ciekawostki, atrakcje. 10.05 „Żółty Krzyż" — fragm. pow. 10.35 Sekretariat redakcji i Dziai Ogło szeń czynne codziennie od godz. 10 Koncert. 11.00 Dla kl. VII i VIII do 16, w soboty od godz. 10 do 14. vT£UEffHPftlY 97 — MO 98 — straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe Inf. kolej. 81-10 Taxi: 39-09 ul. Starzyńskiego 38-24 pl. Dworcowy Taxi bagaż. 49-80 Ipirisumr Dyżuruje apteka nr 51 przy ni. Zawadzkiego 3, tel. 41-80. JgfWYSTAWY Po pierwszym „szturmie" klientów w dniu otwarcia, „Meri no" — sklep fir mowy przemy siu wełnianego — pracuje w normalnym ryt mie. Fot. Józef Piątkowski wychowanie muz. 11.20 Dedykujemy II zmianie. 11.45 Publicystyka międzynarodowa. 12.25 Muzyka. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Dla ki. 1 i II — jeżyk polski. 13.20 Swojskie melodie. 13.40 Więcej, lepiej, taniej. 14.00 Reportaż literacki. 14.20 „Trzy pokolenia" — reportaż. 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców. 16.05 Alfa i Omega. 16.30—18.50 Popołudnie z młodością 18.50 Muzyka i aktualności. 19.20 Kupić, nie kupić — posłuchać warto. 19.30 Koncert chopinou ski. 20.30 Wszystko w rytmie walca. 20.45 Kronika sportowa. 21.20 O wychowaniu. 21.30 Kalejdoskop kulturalny. 22.00 Koncert chóru. 22.20 Odpowiedzi z różnyci; szuflad. 22.35 Musical sezonu. 23.10 Korespondencja z zagranicy. 23.13 Koncert. 0.05 Kalendarz radiowy. 0.10—3.00 Program z Wrocławia. PROGRAM II na fali 367 m na falach średnieb 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz MUZEUM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — Wiad.: 4.30, 5.30, 8.30, 7.30, 8.30, czynne od godz. 10 do 16 9.30, 12.05, 14.00, 16.00, 17.00, 19.00. MŁYN Zamkowy — czynny od 22.00, 23.50. godz. 10 do 16 KLUB „Empik** przy ul. Zamen- 5.00 Muzyczny nonstop. 5.35 Ko-hofa — wystawa malarstwa i gra- mentarz dnia. 5.40 Wesoły pora-fiki Stefana Morawskiego nek. 6.15 Jeżyk ang. 6.35 Muzyka ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Klu- i aktualności. 7.00 Rytmy na dzis. kach — otwarta na prośbę zwie- 7.15 Gimn. 7.50 Mozaika muz. dzających. 8.35 „Polskie usługi budowlane w CSRS" — rep. 9.00 Utwory Straussa i Iberta. 9.35 Zielone sygnały. 9.50 Muzyka lud. 10.10 Skoczne melodie. 10.25 O twórczości T. Holują, 11.25 Utwór P. Czajkowskiego. 12.10 Reportaż dnia. 12.40 Alfabet operetki. 12.58 Utwór Fr. Schuberta. 13.40 Przez lądy i morza. 14.05 Kapela włościańska Namysłowskiego. 14.25 Piosenki na eksport. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Kompozytor tygodnia — M. Karłowicz. 15.40 Muzyka chóralna. 36.05 Z repertuaru mistrzów pio senkl. 18.20 Sonda. 19.00 Echa dnia. 19.15 Język frane. 19.30—22. H) Wieczór literacko-muzyczny: 19.31 „Bracia" — słuch., wg sztuk? Z. Wróbla. 20.31 Muzyka rozr. 21.05 Audycja poetycka. 21.25 Jazz. 22.30 DELFIN — Nie pije, nie pali, Wiad. sportowe. 22.33 Muz po o? nie podrywa, ale... (fr., od lat 16) tówki z Brazylii. 22.45 Gwiazdy Seans o godz. 18 dawnych scen operowych — J Godz. 20 — film studyjny — Sce Karolowicz-Wavdowa. 23ll5 Uniw ny myśliwskie z Dolnej Bawarii Rad.—URIT, 23.25 Co za r»ieknv (NRF, od lat 18) świat. GŁÓWCZYCE i ru a MILENIUM — Był tu Willie Boy (USA, od lat 16) pan. Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 POLONIA — Arabeska (ang., od lat 14) pan. Seanse o godz. 13.45, 16, 18.15 i 20.30 RELAKS — Fantomas wraca (franc., od lat 14) pan. Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20 USTKA STOLICA — Z (USA, od lat 18) Seans o godz. 19 zimną krwią 3 M Emm MSI 333 ,:S£3 !A m STOLICA — Z (USA, od lat 18) Seans o godz. 19 * WCZORAJ po południu w Słupsku w wyniku zaprószenia ognia spłonęła prywatna komórka, w której znajdowały się cztery pojazdy mechaniczne: dwa motorowery marki komar oraz motocykle: iż i pannonia. Pożar soowo dowało dziecko. (woj) * WCZORAJ po południu w Słupsku w wyniku zaprószenia ognia spłonęła prywatna komórka, w której znajdowały się cztery pojazdy mechaniczne: dwa motorowery marki komar oraz motocykle: iż i pannonia. Pożar soowo dowało dziecko. (woj) ¥ DO SZPITALA przywieziono 35-letniego Władysława N. z Karwina. Napadnięto go i pobito we własnym mieszkaniu. * PRZY ul. Cichej w Słupsku zasnął po pijanemu z palącym się papierosem Marian P. Wkrótce zapaliła się pościel, a Marian P. został poparzony. (tem) IKKsSU# Ink zachować urodę miasta f Przyczyną tej dyskusji by! dom nr 38 przy ul. Wojska Polskiego, Natychmiast po komentarzu naszej gazety, poświęconym temu tematowi — zebrali się specjaliści od spraw remontów i budownictwa oraz ludzie, którzy — co prawda — nie legitymują się dyplomem technika czy inżyniera budownictwa, ale są żywotnie zainteresowani losem starych budynków. Przypomnijmy, że dom przy ul. Wojska Polskiego — podobnie jak wiele innych — padł ofiarą „modernizacji", polegającej m. in. na pozbawieniu frontu ozdób gipsowych. Wskutek tego — podobnie jak w innych przypadkach — pozostanie zapewne budowlą okaleczoną, szarą, bez wyrazu. a przy tym inne olbrzymie potrzeby do zaspokojenia — to podstawowe przeszkody w zachowaniu tradycyjnego wystro ju starych budynków. Ale nie można sie pogodzić z likwidacją starej architektury. Choćby dlatego, że za lat kilkanaście — stare dzielnice, (PRZYJMUJĘ OBOWIĄZKI.,.** W szczepie harcerskim przy Tech nikum Elektrycznym i Zasadniczej Szkole Międzyzakładowej, od była się w ub. sobotę uroczystość zobowiązania instruktorskiego. Do zobowiązania przystąpiły har cerki i harcerze wytypowani przez działający przy szczepie Młodzie żowy Krąg Instruktorski „Widnokrąg". Ślubując na sztandar hufca ziemi słupskiej im. Obrońców Wy- Pozostało jednak w Słupsku przedsiębiorstwach! remonto- ulice będą przypuszczalnie a- brzeża zobowiązali się rozwijać u sporo kamienic o bogatym wy wych jak sie okazuje — nie trakcyjnym miejscem, do któ- Pierzonej sobie młodzieży po stroju. Nie można dopuścić, ma fachowców, znających taj- rego zdążać będą mieszkańcy aby „modernizowano" je za po niki takiej pracy. Brakuje nie nowych dzielnic. Chociaż aktu mocą młotka (skuwanie detali tylko sztukatorów, ale nawet alnie miasto nie ma możliwo-architektonicznych) lub kielni wysoko wykwalifikowanych ści dotrzymania kroku wszy-(nakładanie szarego, jednolite- murarzy. W MPRB już dawno stkim potrzebom chwili — to go tynku). postawiono na wszechstron- w przyszłości sytuacja się po- Architekt miejski inż W Ło- no^ć'. która —- niestety — nie lepszy i na pewno będzie mo-bacza. plastyk miejski M Jaru da się P°g°<*zić ze specjaliza- żna pozwolić sobie na odpo-ga z urzędu są za zachowa- Ratowanłe starych elewa- wiednie potraktowanie tej niem wystroju starych domów. cji. odnawianie ich przekracza sprawy. ... - Naprzeciw staie iednak tmma aktualne • możliwości przed- Jeden z wniosków, jakie po , k*Z(??. „srod? ° g°d,z-. 2» w k"?ie trudności obiektywnych za- ■fcMowtwa. Obecnie i tak nie naradzie rozważać ' będzie 1 "De,fm ' Ec,vz w!asn,e tam odb' prezentowanych przez prźedsta Latwo wyk,onui? ono sw°Je zfi- Prezydium MRN zawiera pro-wicieli MZBM i MPRB dania, wykonując prace we- pozycję stworzenia wyspec- , ' dług nieskomplikowanych do- jalizowanej grupy sztukatorów ^Z] Trudność pierwsza: kto ma kuihentacji (tzw. „uproszczo- i malarzy, którzy zajęliby się będą zająć się fachową konserwacją nych", a więc — praktyczn e ratowaniem starych elewacji, j , takich elewacji? Chyba nie zredukowanych do minimum). Może warto sięgnąć do do-Pracownia Konserwacji Za- Konieczność zaangażowania świadczeń zaprzyjaźnionej Ło bytków, bo domy nie reprezen przy takich pracach wysokiej dzi, która z pietyzmem chroni tują przeważnie większych klasy fachowców (jakich bra- wcale nie piękną ulice Piotr-wartośd histnrvnznvrh. A w kuje w Słupsku), spore koszty, kowską? szanowanie godności ludzkiej i po czucie sprawiedliwości społecznej, patriotyzmu i internacjonalizmu, wreszcie służyć Polsce Ludowej, sprawie pokoju i socjalizmu. (wir) „Krtań" zaprasza Od 2 miesięcy działa w Ustce Klub Dobrego Kina „Kram". Członkowie klubu zbierają się w j „Delfin", gdyż właśnie tam odby Dęazie wają się projekcje. Bilety wstępu na grudzień można nabyć jeszcze w MDK (w godz. 9—17 w biurze, a od 17 do 20 — w czytelni). Dziś, l grudnia, prezentowane na ekranie „Sceny myśliw-z Dolnej Bawarii" (orod. NRF), 8 grudnia — „Horoskop'(jugosłowiański), następnie 15 grudnia — „Pali się moja panno" (CSRS). 22 grudnia — „Start" (belgijski), zaś na ostatnim tegorocz-nym spotkaniu. 29 grudnia — „Noc (tem) i Iguanv" ćUSA). ktSSMLIfc! na falach średnich 188,8 i 202,2 m oraz UKF 69,82 MHz 5.40 „O wyższą rangę przemysłu rolno-spożywczego" — aud. J. sławskiego 7.00 Serwis dla ryba ków 7.02 Ekspres poranny 16.05 Na sl delegaci na VI Zjazd 18.15 Chwila muzyki 16.25 „Gracjana Bo jar-Fijałkowskiego powtórka z pa mięci" — rep. lit. A. Turczyńskie go 16.40 Z kołobrzeskiej estrady 16.55 Muzyka i reklama 17.00 Przegląd Aktualności Wybrzeża 17.lf Reporterski klakson — magazyn pod red. T. Kuleszy 17.50 Od melodii do melodii. fprELEWIZJ/t 8.40 „Adiutant Jego Ekscelencji'" ■— część piąta (ostatnia) radzieckiego filmu seryjnego. 16.25 Program dnia. 16.30 Dziennik. 16.40 Dla młodych widzów — „Galeria na medal" — „Słowa t słówka"; „Zrób to sam". 17.30 PKF. 17.40 Z cyklu: Ze świata fizyki — Polskie odkrycie niezwykłej materii. 18.00 „Poznajemy przyrodę'* — film włoski. 18.20 „Panorama" (z Gdańska) 18.40 Z cyklu: „Konstruowanie przyszłości". 19.20 Dobranoc —> „Psi żywot'" („Słoneczna kąpiel"). 19.30 Dziennik. 20.05 „Adiutant Jego Ekscelencji" — powtórzenie filmu. 21.20 Światowid. 22.00 Muzyka naszych przyjaciół 22.30 Dziennik. 22.45 Program na czwartek. KZG zam. B-335 G-3 „Glos Słupski** — mutacja „Głosu Koszalińskiego** Słupsk pl. Zwycięstwa t 1 piętro, Telefony: sekretariat łączy z równikiem — 51-95. Dział Ogło szeń — 51-95, redakcja — 54-66 Wpłaty na prenumeratę (mr^ sieczna — 15 zł, kwartalna -45 zł, p6łroczna — 90 zł. roc?. aa — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały „Rucb**, Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RS w „PRASA" Koszalin, ul. Pawła Findera 27a. Centrala teL nr 40-27. Redaguje Kolegium Redakcyjne Koszalin, ulica Alfreda Lampeąo 20. Telefon Redakcji w Koszalinie! centrala 62-61 do fil. Tłoczono? KZGral Koszalin. uL Alfreda Lampego 18. Str. 8 iGŁOS nr 335 (t>03i iii (Korespondencjo własna Jigencji Robotniczej z Kambodży) Kolejna, trzecia z kolei, inwazja wojsk sajgońskich na Kambodżę ponownie zwróciła uwagę na dramat tego kraju. Drukujemy poniżej reportaż przedstawiający wcześniejszy rozwój wydarzeń w Kambodży. Listopad 1971 w Phnom Penh. Stolica kraju, będącego jeszcze półtora roku temu autentyczną oazą pokoju na ogarniętym po żogą wojenną Półwyspie Indo chińskim. Nowoczesne, czyste i urocze miasto, gdzie każdy przybysz mógł zapuszczać się w jego najciemniejsze zaułki nawet nocą, bez obawy o ży cie lub portfel. Miasto bez żebraków, bez krzyczącej azja tyckiej nędzy. Miasto czystych bulwarów, baśniowych pagód i uczącej się młodzieży. Przez wilat tylko drżenie szyb, j^hodzące od wybuchów bomb i pocisków na odległej o 100 km granicy wietnamskiej, bądź wskutek bombardowania kambodżańskich obszarów przygranicznych przez amerykańskie lotnictwo, przypominały, że Indochiny płoną. Nadszedł tragiczny i dla na rodu kambodżańskiego marzec 1970. Opłacone przez prawicowych politykierów grupy ko mandosów spaliły ambasady wietnamskie (DRW i TRRWP), napadły na ich pracowników, rozkradły całe mienie, a „spon taniczna" propaganda zademonstrowała dziką, antywiet-namską nagonkę. Mekongiem popłynęły ciała bestialsko po mordowanych Wietnamczyków zamieszkujących w Kambodży. Szef państwa, książę Siha-nouk, ostro potępiający tę a-wanturniczą i samobójczą po litykę, okrzyknięty zdrajcą, w konsekwencji pozbawiony został władzy. Skutki tych wy darzeń są dziś aż nadto widoczne. Jak się tu wszystko zmieniło! Miasto przypomina warowny obóz. Na szerokich, zadrzewionych promenadach gęste zasieki z drutów kolczastych, na każdym niemal rogu bunkry. Wokół całego miasta silne kordony wojska. A mimo to partyzanci przenikają do samego centrum Phnom Penh. Ambasador Stanów Zjednoczonych zachował życie jedynie dlatego, że zawiódł mechanizm bomby. Już dwukrotnie eksplozje rozerwały budynek jego urzędu. Ogień, który trawił silnie strzeżone magazyny paliwa na przedmieściach stolicy, przez wiele dni wisiał groźną czerwienią nad miastem. Pociski artyleryjskie partyzantów raz po raz rozrywają się na międzynaro dowym lotnisku w Pochen-tong, zamienionym praktycznie na bazę wojskową. Zbliża się koniec pory desz czowej. Bardzo liczono na tę nieprzychylną partyzantom au rę. Wojska rządowe, podległe marszałkowi Łon Nolowi, rozpoczęły szeroko rozreklamo waną ofensywę pod kryptonimem „Czenla II". Celem jej miało być odzyskanie drogi nr 6, łączącej stolicę ze spich rzem Kambodży, terenem żyz nych ziem zachodnich prowin cji. Działania ofensywne wojsk reżimowych, którymi kierował brat premiera, pułkownik Lon Non, wspierało lotnictwo amerykańskie. Kilkumiesięczne deszcze zamieniły ogromne połacie kraju w niedostępne, gliniaste bagniska. Ruch odbywa się tylko po głównych drogach. Wokoło, jak okiem sięgnąć, woda... woda... Partyzantom trudno w tych warunkach wkopać się w zie mię, jeszcze trudniej przerzu cać sprawnie i niezauważenie ciężką broń, dokonywać błyskawicznych zmian pozycji czy uderzać większymi jednostkami w wybranym miejscu. Pora deszczowa zawsze była w historii wojny indochiń skiej okresem, w którym partyzanci przechodzili na pozycje obronne. Wiedzą o tym doskonale interwenci. Toteż gęstym ogniem napalmu obrzucili obrzeża zdatnych do ruchu dróg, a pancerne kolumny wojsk reżimowych roz począć miały marsz naprzód. Mimo jednak zaangażowania znacznych sił, marsz ten przy pominął raczej dreptanie żół wia. Maleńkie odwody partty zantów skutecznie blokowały wroga. Zgodnie z taktyką sto sowaną w tym regionie od 20 lat, oddziały ludowe, wpuszcza jąc wroga w opanowany przez siebie teren, kanalizowały je go ruchy na wybranych świa domie kierunkach, rozciągały jego kolumny. Tymczasem krzykliwa i chełpliwa propaganda rządowa zaczęła ogłaszać naiwnie „totalne" niemal zwycięstwo. Mówiono o całko witym rozbiciu północnego zgrupowania partyzanckiego, ale najbardziej nawet życzliwi reżimowi obserwatorzy nie mogli dać temu wiary. W Mimo że wojska sąjigońskie kontynuują swoją inwazję na terytorium Kambodży, patrioci khmerscy przeprowadzają akcje zbrojne przeciwko kambodżańskim oddziałom wojskowym. Na zdjęciu: jeden z żołnierzy kambodżanskich ranny podczas starcia z partyzantami. Obecnie pora "deszczowa się kończy i wraz z nią zmienia się ton oficjalnych oświadczeń. Rzecznik rządowy ni mniej ni więcej stwierdza, że kolumny wojsk zaangażowane w ofensywie „Czenla II" zostały w wielu miejscach przecięte, okrążone i nie ma z nimi żadnej łączności. Tu warto dorzucić dwa fakty. Uczestniczące w natarciu oddziały reżimowe liczyły 25 tys. żołnierzy, siły powstańcze zaś — według oficjalnych źró deł z Phnom Penh — 7 tys. ludzi! Wymowne i symptoma tyczne to proporcje. W samym Phnom Penh już mało kto kwestionuje oświadczenie ministra obrony narado wej Królewskiego Rządu Jedności Narodowej, który 8 listo pada tego roku stwierdził, iż strefa wyzwolona obejmuje aktualnie swym zasięgiem o-siem dziesiątych terytoriów Kambodży, zamieszkałe przez 6 milionów ludzi. Praktycznie władza marszałka Lon Nola ogranicza się do stolicy i kil ku większych aglomeracji miej skich. Wśród obecnych tu dziennikarzy panuje przekonanie, że siły partyzanckie są zdolne za jąć w każdej chwili stolicę. Jeśli tego nie robią, to przede wszystkim w obawie, by nie narazić jej na całkowite znisz czenie przez amerykańskie bombowce. Wprawdzie w ubie głym roku prezydent Nixon zapewniał publicznie, że inter wencja sił lotniczych Stanów Zjednoczonych w Kambodży będzie ograniczona, w rzeczy wistości jednak obrzuca się nieprzerwanie bombami całe terytorium Kambodży, łącznie z bezpośrednim sąsiedztwem Phnom Penh. Masowe zaangażowanie amerykańskiego lot nictwa w Kambodży ma swój strategiczny charakter. Nikt tego nie lekceważy. Nie zmienia to jednak faktu, że siły CAF — Unifas wyzwoleńcze przenikają do wnętrza pierścienia okalającego stolicę. Potrafią one np. w czasie dnia, kiedy na czystym niebie Phnom Penh krą żą niezliczone samoloty, ostrze liwać stołeczne lotnisko. O sytuacji polityczno-mili-tarnej w Kambodży daje wyobrażenie fakt, że oddziały powstańcze, operujące 20 km na południe od Phnom Penh, uzbrojone są w amerykańskie karabiny M-16 oraz w granat niki M-79, opatrzone również znakiem „made in USA". Dziw nymi drogami do nieprzewidzianych odbiorców trafia „po moc" amerykańska dla reżimu kambodżańskiego. Obserwatorzy zagraniczni w Phnom Penh są zdania, że wojska ludowe, które praktycz nie okrążyły stolicę, dążą do maksymalnego odizolowania jej od reszty kraju. Jeśli tak tyka ta zakończy się pełnym sukcesem, polityczne skutki tego łatwe są do przewidzenia. W ciągu ostatniego roku Phnom Penh podwoił liczbę mieszkańców, do 2 min. Nie przerwana fala uchodźców z bombardowanych rejonów pogarsza warunki życia w tym mieście do granic możliwości. Większość Kambodżan jest bez pracy, bez pieniędzy, bez własnego schronienia. Głód coraz częściej zagląda i do do mcstw stałych mieszkańców stolicy. Ceny gwałtownie rosną, szaleje spekulacja, coraz trudniej biedakowi o miskę ryżu. Równolegle rośnie nienawiść do tych, którzy zepchnęli Kambodżę, tak zręcznie manewrującą przez 15 lat wśród raf skomplikowanej sy tuacji w Indochinach, do bez sensownej wojny w imię inte resów położonego za oceanem mocarstwa. EWA LOTT • SPORT • SPORT • SPORT • SPORT • □ Pucharowe eliminacje koszykarzy □ l-ligowe Wybrzeże w Koszalinie Po emocjach związanych z występami II-ligowego AZS Koszalin, sympatyków koszykówki w Koszalinie czeka w tym tygodniu kolejna porcja interesujących pojedynków. Dziś o godz. 17.30 w hali sportowej Gwardii rozpoczyna się 5--dniowy turniej eliminacyjny o Puchar Polski w koszykówce męż czyzn. Pojedynki pucharowe zapo wiadaja sie niezwykle ciekawie ze wzglądu na udział w nich drużyny I-ligowego Wybrzeża o-raz czterech czołowych zespołów II ligi: Spójni Gdańsk. Pogoni Szczecin, AZS Gdańsk oraz gospodarzy turnieju — koszykarzy AZS Koszalin. Pojedynki na parkiecie hali Gwardii będą doskonałą okazją do rewanżu za spotkania o mistrzostwo II ligi rundy jesiennej. Odnosi sie to szczególnie do akademików koszalińskich, którzy występując przed własną widów nią na pewno zechcą zrewanżo-waż się zespołom Spójni i AZS Gdańsk za porażki poniesione w ub. miesiącu w Gdańsku w me czach mistrzowskich. Również po zostałe zespoły mają między so bą „porachunki" po występach w jesiennej rundzie rozgrywek ligowych. Jak nas poinformowali gospodarze turnieju, w zespole Wybrzeża zabraknie niestety asa a-tutowego drużyny, najlepszego strzelca ekstraklasy koszykarskiej — Jurkiewicza oraz Ceglińskiego. W tej sytuacji osłabiony zespół Wybrzeża, nie będzie 100-proeen-towym faworytem turnieju. Szan se wszystkich drużyn są wyrównane. Z tego też względu tur niej budzi jeszcze większe zainteresowanie. Jak przewiduje regulamin tego rocznych rozgrywek pucharowych, do następnej rundy kwa lifikują się zdobywcy dwóch pierwszych miejsc w koszalińskim turnieju. Która z pięciu drużyn wywalczy awans do dru giej rundy Pucharu Polski — przekonamy się dopiero 5 bm. Oto „rozkład jazdy" rozgrywek turniejowych od dziś do nie dzieli: ŚKODA: Pogoń — Wybrzeże i AZS Gdańsk — AZS Koszalin. CZWARTEK: Pogoń — AZS Koszalin i Wybrzeże — Spójnia. PIĄTEK: AZS Gdańsk — Wybrzeże i Spójnia — Pogoń. SOBOTA: Pogoń — AZS Gdańsk i Spójnia — AZS Koszalin. NIEDZIELA: Spójnia — AZS Gdańsk i Wybrzeże — AZS Koszalin. Wszystkie mecze w dni powszednie rozpoczynać się będą o godz. 17.30 (pierwsze spotkanie) i 19.15 (drugie). Natomiast w nie dzielę pierwszy mecz odbędzie się o godz. 10, a drugi — o 11.30. (sf) IIII jftt) Z okazji 25-lecia LZS odbył się w Miastku wojewódzki turniej w podnoszeniu ciężarów, w którym uczestniczyły zespoły LKS Orzeł Białogard, LZS Czarni Lip ka, LZS — PTIt Złotów i LZS Orkan Miastko. Najlepsze re*ul taty uzyskali: J. Pyrzyński (O-rzeł) w wadze koguciej, któey zwyciężył wynikiem 267,5 kg, C; Borkowski (Orzeł) w piórkowt — 320 kg i J. Borkowski (Orzeł w średniej — 330 kg. Oto wyniki turnieju: w. musza — K. Sierżański (Orkan) — 200 kg, R. Parka (Orzeł) — 200 kg, w. kogucia: Pyrzyński (Orzeł) — 267,5, Korniowski (Orzeł) — 225 UDMY TU1MIEJ W MIASTKU kg; w. piórkowa: Cz. Borkowski (Orzeł) — 320 kg; w. lekka: Gry giel (Orzeł) — 305 kg. Tchórz (Or kan) — 272,5 kg, Milewicz (Orzeł) — 270 kg; w średnia: J. Borkowski (Orzeł) — 330 kg, Przewor ski (Orkan) — 310 kg, Kaźmier-czak (Orkan) — 220 kg; w. półcież ka: Dębiński (Orzeł) — 335 kg, Szultk (Orkan) — 327,5 kg, Malinowski (PTP. Złotów) — 215 kg; lekkociężka: Kozłowski (O-rz*f$ — 375 kg, Dąbrowski (Czar nif 317,5 kg; w. ciężka: Czubek fprzeł) — 310 kg, Kadzielew-ski (CWtfcąn) — 265 kg; w. super ciężka: S®J5®£ęwski (Orzeł) — 270 kg. (sf) PCKRC5ICE z wajEwacnwA ¥ JAK już podawaliśmy, w Warszawie odbyło się plenum Ra dy Głównej LZS i ZG Zw. Zaw. Prac. Rolnych. W czasie plenum wielu zasłużonych działaczy LZS udekorowano odznaczeniami i pa miatkowymi medalami. Spośród działaczy koszalińskich wyróżniono Edwarda Leszczyńskiego z Ko szalina, który otrzymał medal „Zasłużonego Działacza LZS" oraz Kazimierza Molendę z Karlina, który otrzymał odznakę „Za słuzonego Działacza Związku Za wod owego Pracowników Rolnych". * SEKCJA siatkówki AZS Koszalin organizuje w dniach 11—12 bm. turniej w piłce siatkowej juniorów dla zawodników urodzo nych w 1955 r. i młodszych. Celem turnieju jest przygotowanie reprezentacji Koszalina do III Ogólnopolskiej Spartakiady Mło dzieży. Na zwycięzcę turnieju czeka puchar ufundowany przez Zwycięstwo Górni kg w Anglii W kolejnym międzynarodowym spotkaniu w Anglii piłkarze Gór nika Zabrze spotkali się w po niedziałek wieczorem z Covęntry City, odnosząc zwycięstwo 2:0. Bramki strzelili: Banaś i Lubań-ski. SM przewodniczącego Prez. P^3 w Koszalinie. * ZAKOŃCZONE zostały rozgrywki mistrzowskie ligi tramp karzy grupy słupskiej. Delegatu ra OZPN w Słupsku dokonał! weryfikacji 10 spotkań rundy siennej. Pierwsze miejsce zdobyli trampkarze Gryfa I Słupsk (19 pkt) wyprzedzając Sławę Sławno — 15 pkt, Garbarnię Kępice — 11 pkt, Czarnych Słupsk — 8 pkt, Gryfa II — 7 pkt i Korabia Ustka — 0 pkt. (sf) PÓŁFINAŁY MISTRZOSTW OKRĘGU Z udziałem 26. szachistów rozpoczęły się 27 bm„ w sali klubu szachowego „Hetman" w Koszalinie półfinałowe rozgrywki o mistrzostwo okręgu w szachach. W sobotę i w niedzielę rozegrano trzy rundy spotkań, po których prowadzenie objął Szula (MLKS Piast Słupsk), gromadząc na swym koncie 3 pkt. Dalsze miejsca zajmują Sławiński i Plan go (obaj Budowlani Koszalin) — po 2,5 pkt. Kolejna runda spotkań półfinałowych odbędzie się 4—5 grudnia. (sf) 2YGMUNTIEYDIER ZBOROWSKI wen sarnia (57) — Hm. —- Nagórniak skończy! pić kawę i zaciągnął się dymem. — Może i masz rację. Stare baby nie mają już tych problemów. W każdym razie wydaje mi się, że wszelkiego rodzaju wróżby, z kart, z kuli, z ręki to raczej dziedzina kobiet. Mężczyźni rzadziej zajmują się takimi sprawami. — Z tego co mówisz wynikałoby, że ewentualnych klientów naszej Rozalii należy szukać wśród kobiety ^ — powiedział Downar. — Z tym jestem gotów się zgodzić. Teraz należałoby ustalić z jakich sfer rekrutują się amatorki wróżb. Nagórniak uśmiechnął się. — O, to jest bardzo trudne. Mogą to być kobiety z najrozmaitszych środowisk, począwszy od kelnerki, czy ekspedientki, a skończywszy na pani profesor, która w tajemnicy przed najbliższą nawet rodziną każe sobie stawiać kabałę, żeby się czegoś dowiedzieć o niewiernym Kaziu. — Oczywiście — zgodził się Downar. — Ale procentowo na pewno więcej będziemy mieli właśnie kelnerek, ekspedientek, fryzjerek czy też masażystek. Nagórniak skrzywił się sceptycznie. — Czy Ja wiem. Możliwe. No cóż... Musimy trochę zaczekać. Zobaczymy, co zdziałają moi ludzie. Na razie chyba poprosimy o rachunek. Nazajutrz dostarczono do komendy trzy Rozalie, które trudniły się wróżeniem z kart. Pierwsza to była Cyganka, młoda, ładna dziewczyna, o dużych, niespokojnych oczach i wąskich, mocno zaciśniętych ustach. Nie wiedziała czego od niej chcą. Była najwyraźniej przestraszona i powtarzała bez przerwy, że musi wracać do chorego dziecka, że nic nie ukradła i iz oai o nic?jm nie wie. — Jestem niewinna, ta- nowie, jestem niewinna — mówiła jękliwym, zawodzącym głosem. — Ja nigdy nic nie ukradłam. Jak żyję, nic nie ukradłam. Jestem niewinna. Downar bardzo szybko zorientował się, że to nie mogła być powiernica hrabiny Małoborskiej i kazał zwolnić Cy- Druga Rozalia także nie wchodziła w grę. Stara, zapijaczona wiedźma, jakby wyjęta z bajki „Jaś i Małgosia". Mówiła coś bez sensu i głośno się śmiała z własnych dowcipów. Nie, to na pewno nie była przyjaciółka pani Małoborskiej. Trzecia i ostatnia ze znalezionych Rozalii mogła ewentualnie być wzięta pod uwagę. Była to emerytowana nauczycielka, osoba starsza i niewątpliwie zdziwaczała. Odznaczała się jednak dość bystrą inteligencją i szybko i dowcipnie odpowiadała na zadawane jej pytania. Nie znała pani Małoborskiej i nigdy o niej nie słyszała. Czasami wróżyła z kart, ale zasadniczo interesowała się zagadnieniami związanymi ze spirytyzmem i telepatią. Nie omieszkała też wygłosić krótkiej prelekcji na temat przekazywania myśli na odległość. Downar musiał tego cierpliwie wysłuchać, a następnie pośpiesznie pożegnał staruszkę, przeczuwając, że nie skończy się na tym wykładzie. Dokładnie przeprowadzony wywiad pozwolił ustalić, że entuzjastka telepatii od kilkunastu lat nie opuszczała Krakowa, mając zdecydowany wstręt do wszelkiego rodzaju środków komunikacyjnych. — No i co? — spytał Nagórniak, kiedy Downar skończył rozmawiać z Rozaliami. — No i nic. Żadna nie pasuje do mojej sprawy* — Hm — Nagórniak pogładził się po nie ogolonym policzku. — Wiesz, co ci powiem, Stefanku? Chodźmy do pana Henia. — Do pana Henia? A któż to taki? —- Mój nadworny fryzjer. Ja się ogolę, ty się ©strzyżesz, a przy okazji pogadamy sobie panem Heniem. — Sądzisz, że ...? Nagórniak uśmiechną! się. — Nie muszę ci chyba wyjaśniać, kto jest najlepszym źródłem informacji, kelner, fryzjer, taksówkarz, dozorca i prostytutka. — No to chodźmy do tego twojego fryzjera — zgodził się Downar. Pan Henio miał już po pięćdziesiątce I od urodzenia mieszkał w Krakowie. Wysoki, ssczuxtłx» Drawie zupełnie łysy, po- ruszał się zwinnie I z wystudiowaną gracją, która robiła nieco pretensjonalne wrażenie. Mówił dużo i chętnie, posługując się okrągłymi zdaniami i wtrącając od czasu do czasu jakieś słowo, zaczerpnięte z obcego języka. Był zawsze barda© czysty, gładko wygolony i pachniał na znaczną odległość mocną wodą kolońską. — Moje uszanowanie panu pułkownikowi! — wykrzyknął radośnie, zginając się w usłużnym ukłonie. — Moje uszanowanie. Już dawno nie widzieliśmy u nas pana pułkownika. Jak zdrówko? Jak zawsze dopisuje. Proszę, proszę uprzejmie, może na tym foteliku będzie panu pułkownikowi wygodnej. Czym mogę służyć? Golonko z kompresikiem i ma-sażyk twarzy. Wiem, wiem, jak zwykle. Nagórniak usiadł ciężko na fryzjerskim fotelu, sapnął I powiedział: — Może mnie pan także trochę przystrzyc, panie Heniu. — Służę uprzejmie. Downar ulokował się na sąsiednim fotelu, poprosił o ostrzyżenie i spod oka obserwował zaprzyjaźnionego z Nagórnia-kiem fryzjera, który całym swym zachowaniem przypominał dawno minioną epokę. W ugrzecznionych lansadach krzątał się wokół swego klienta, prawiąc komplementy i sypiąc jak z rękawa najnowszymi ploteczkami z „wyższych sfer towarzyskich". — Niech pan sobie wyobrazi, panie pułkowniku, że żona mecenasa Kopycińskiego wniosła sprawę rozwodową. Podobno zakochała się w jakimś aktorze, młodym, bardzo przystojnym chłopcu i chce za niego wyjść za mąż. Pan na pewno zna panią Kopycińską. Taka wysoka, postawna blondyna, tleniona blondyna. Trzeba przyznać, że bardzo efektowna pani; Nie wydaje mi się, żeby to jednak był rozsądny krok z jej strony. Związać się z takim młodym chłopakiem, to zawsze jest spore ryzyko. Do tego jeszcze aktor. Nie, nie, nie powinna tego robić. Może potem bardzo żałować, jak pan sądzi, panie pułkowniku? Nagórniak mruknął coś niewyraźnie. Po pierwsze nie miał ochoty wdawać się w dyskusję na temat sprawy rozwodowej żony mecenasa, a po drugie by! tak obficie namydlony, że nie mógł swobodnie poruszać wargami. Pan Henio hołdował teorii, że dobre golenie zależy «taut3Lnnego i długotrwałego namydlenia twarzy* *C.d.n.)