mmmm ^2Ć3TIl5 iNotatnik, PRZED-ZMZOOWY TM 9 £9MI 1 Wczoraj w Koszalinie obradowało plenum Zarządu Wojewódzkiego ZMS. Akty wiści Związku Młodzieży Socjalistycznej omawiali do robek i wnioski, wypływające z kampanii sprawozdawczo-wyborczej w ko-^ łach i organizacjach powiatowych ZMS. Kampania, tocząca sie w trakcie przygotowań do VI Zjazdu partii wpłynęła na ożywienie ruchu młodzieżowego, na rzetelniejsza prace kół ZMS w zakładach pracy, gdzie członkowie Związku podjęli wiele cennych zobowią- (Dokończenie na str. 5) Spotkanie z deleaaiami Wzmożona sitfjsioJś pslityczisa Inf. własna. Wczoraj, w Komitecie Wojewódzkim PZPR, odbyło się spotkanie z delegatami na VI Zjazd partii, wybranymi na Wojewódzkiej Konierencji Przedzjazdowej PZPR w Koszalinie. Spotkaniu przewodniczył 5 sekretarz KW PZPR tow. STANISŁAW KUJ DA. Delegaci zapoznali się z sytuacją polityczna i gospodarcza w kraju i wojewodztwie oraz z oceną minionych 10 miesięcy bieżącego roku. Wyniki pracy i towarzyszący im wzrost realnych płac. a także spożycia, jest poważnym osiągnięciem nowej polityki kierownictwa partii. Również i w województwie mieć wyznaczone zadanie na obserwuje się wysoka aktyw- czas trwania Zjazdu Zjazd ność polityczną. Odbywaja się bowiem odbywa sie co praw- zebrania organizacji partyj- da w Warszawie, ale iest nych, na których członkowie przecież najwyższym forum PZPR oceniają wykonanie całej partii. wniosków, realizacje czynów w wielu zakładach pracy i zjazdowych i społecznych środowiskach delegaci odby- pod jętych na cześć Zjazdu, wają spotkania z ludźmi pra- a także określają zadania na cy. czas trwania VI Zjazdu. W Delegaci na Zjazd otrzyma- wielu zakładach pracy, a tak- li już część materiałów spra- że i na wsi, podejmuje się wozdawczych, zapoznali się dodatkowe zobowiązania. Kai dy członek partii powinien (Dokończenie na str. 2) Jubilat ze Szczecinka WARSZAWA (PAP) Jak podaje PIHM — dziś na terenie całego kraju utrzyma się zachmurzenie duże z lokalnymi większymi przejaśnieniami; miejscami niewielkie opady deszczu lub mżawki. Temperatura maksymalna od plus 2 st. na południowym wschodzie do plus 8 st. na północnym za chodzie Polski. Wiatry umiarkowane z kierunków zachodnich. Najlepsi w kraju. Określenie tym mianem załogi Zakładów Płyt Wiórowych w Szczecinku nie zawiera grzecznościowych słów ani pewnej przesady znamiennej, gdy mówi się o zasługach jubilata. Tak, bo Zakłady są już jubilatem. Młodym wprawdzie, bo z dziesięcioletnim stażem. Pracują nie tylko solidnie, ale i z wielką inwencją. Toteż nie bez uzasadnionej dumy mogą mówić o tym, że produkują najlepszej jakości płyty wiórowe w kraju, że legitymują się najlepszymi wynikami w swej branży. Jubilatowi zwykło się składać serdeczne życzenia. Niechaj więc spełnią się ambicje załogi, by uruchomiona przed kilku mięsiącami produkcja płyt laminowanych cieszyła się również najlepszą marką. Znakomite wyniki w pracy, utrzymanie od lat przodującej pozycji nie przychodzi im łatwo. Powstają nowe zakłady, zaostrza się rywalizacja. Maszyny i proces technologiczny są w Nidzie czy w Czarnej Wodzie w zasadzie takie same. Ale ostateczny efekt, jak się okazuje, zależy od ludzi. Od rzetelności, doświadczenia, kwalifikacji i zaangażowania. Tych przymiotów nie nie brak szczecineckiej załodze. Nimi zapracowała sobie na miano najlepszej w kraju. (ew) (Dokończenie na str; 3) Zdjęcia: Józe! Piątkowski Napisał do nas emerytowa- brze spełnionej. wreszcie posłu ny nauczyciel ze Złotowskiego, guje się symbolem, bo jednego .„Nagle ktoś zapukał do drzwi kwiatka czy całego bukietu nie Wstaję prędko. otwieram sposób uznać za uciążliwy dla drzwi, wchodzą dziewczęta jednej, a kłopotliwy dla dru» ósmej klasy, niosąc piękny giej strony serwitut. kwiat. Uśmiechnięte. pięknie Ale przyszedł również list ubrane, podają mi kwiat: to ze Szczecinka. dla pana na Dzień Nauczycie- „Tylko w Szczecinku było la. Jaki to piękny gest ze stro inaczej. Przed miłą uroczysto-ny dzieci szkolnych. Jednak ści.ą szkolna tu i tam rozdzwo dawny kierownik szkoły nie niły się telefony, do inspekto-został zapomniany. Jaka to ra ratu, do szkół do nauczyneli. dość dla emerytaTreść wypowiedzi niewybred-Jakikolwiek komentarz do na: po co kwiaty nauka iest tego wydarzeni a zakrawałby bezpłatna... Toteż akademia na banalizowanie. Stało się to, Dnia Nauczyciela (szkoła nr 1) co stać 'powinno, co obrosło miała przebieg żałosny. Dzieci tradycją, tradycja ta zaś za- wręczały wprawdzie kwiat.y, wiera w sobie dobrą ludzką rc ale' ze łzami w oczach odbie-mięć, szacunek dla pracy do- rały — nikt nie chciał rrrzyj- mować. Po takich telefonach..." Najmilsi — chciałoby się r>ó wiedzieć — nie dajmy się zwariować! Żadne zarządzenie nie ureguluje stosunku ucznia (i jego rodziców) do nauczycie la. Jeśli ci uznają, że vowinni postarać sie o kwiatek, to się starają. Jeśli uznają, że na taki wydatek ich nie stać, po przestają na życzeniach. Rozumiem iż istnieje zwyczajowy nacisk środowiska fbez kwiatka nie wypada), któremu nie roszyscy chcą czy mooa si,ę poddać Skoro więc nie uznają za stosowane wziac yidział w kwiatowe1 manifestacji to niech nie urzadzaja antyma ni fe stacji. Zasada wszyscy albo nikt" nie jest dobra. Ponieważ na skutek braku voro~ zumienia * tak doszłr do co najmniej kłopotliwa sytuacji, nikt nie odniósł pożytku. O to chodziło? Ze też z rzeczy najzwyklejszych notrafia ludzie stwarzać problemy. Zal mi tych wszyst kich którzy zaczęli domniemywać: ile przekiwstwa iest na ołatku aożdzika"> Coś podobnego jakby już było..-. (zetem) Str. 2 GŁOS nr 33t (6087) i W KRAJU ¥ PREMIER W SPECJALNYM PIŚMIE przypomniał ostatnio ministrom, kierownikom urzędów centralnych i przewodniczącym prezydiów rad narodowych o konieczności usunięcia niedomagań w systemie przyjmowania obywateli zgłaszających skargi lub wnioski. W piśmie podkreśla się m. in., że oni sami lub ich zastępcy powinni osobiście przyjmować obywateli co najmniej raz w tygodniu w ustalonych dniach i godzinach przystosowanych do potrzeb ludności. * OSTATNI, DZIESIĄTY BLOK ENERGETYCZNY, o mocy 200 megawatów Elektrowni Turoszowskiej został zsynchronizowany z siecią państwową, dostarczając gospodarce pierwszy prąd. Swą pełną moc uzyska blok ten w ciągu najbliższych dni. * W ZWIĄZKU Z PODPISANIEM WIELOLETNIEJ UMOWY HANDLOWEJ MIĘDZY POLSKĄ A KRAJAMI BENELUXU, przebywał w Hadze z oficjalna wizytą min. handlu zagranicznego PRL, K. Olszewski. W czasie pobytu w Hadze min. Olszewski odbył rozmowy z ministrami spraw zagranicznych i gospodarki Królestwa Holandii N. Schmelzerem i H. Langmannem. * NOWO MIANOWANY AMBASADOR PRL w CSRS — L. Motyka złożył na Zamku Hradczańskim listy uwierzytelniające prezydentowi CSRS — L. Svobodzie. Spotkanie na Vi Zjazd PZPR ...INA ŚWIECIE * GOSZCZĄCY W ZSRR Z 5-DNIOWĄ WIZYTĄ OFICJALNĄ zachodnioniemiecki min. spraw zagranicznych w rozmowie z dziennikarzami zapewnił, że układy z ZSRR i Polską będą ratyfikowane, ale uchylił się od podania terminu ratyfikacji. * NA PROŚBĘ W. BRYTANII zebrała się Rada Bezpieczeństwa, by wysłuchać przedstawiciela brytyjskiego C. Crowe, który starał się sugerować, iż porozumienie zawarte _ między Londynem a Salisbury w niczym nie narusza zobowiązań w. Brytanii wobec ONZ i nie jest sprzeczne z uchwałą o wprowadzeniu sankcji wobec Rodezji. * JAK PODAŁA KOMISJA D/S ENERGII ATOMOWEJ USA w wyniku podziemnej eksplozji bomby atomowej na poligonie doświadczalnym w stanie Nevada zanotowano wzrost promieniowania w atmosferze. * WŁAŚCICIELE KONCERNÓW ZACHODNIONIEMIECKICH ogłosili lokaut 360 tys. robotników zatrudnionych w 544 zakładach metalowych. Jest to odpowiedź kapitalistów na strajk robotników tego przemysłu. W strajku wzięło udział 120 tys. robotników. 3f W LONDYNIE PODANO DO WIADOMOŚCI, że premier W. Brytanii, Heath spotka się z prezydentem Nix»nem w końcu roku. * MISJA OJ A, która prowadziła w Kairze 1 Tel-Awiwie roz-mowv na temat uregulowania kbnfliktu bliskowschodniego, powróciła do Dakaru. Do chwili obecnej rząd izraelski nie odpowiedział na pytania przedstawicieli Organizacji Jedności Afrykańskiej w sprawie realizacji postanowień rezolucji Rady Bezpieczeństwa z listopada 1967 roku. Walki w Pakistanie Wschodnim LONDYN (PAP) W dalszym ciągu napływają doniesienia o zaciętych walkach na terenie Pakistanu Wschodniego. Dochodzą również glosy o indyjsko- pakistańskich sondażach politycznych na temat kryzysu w tym rejonie. Arabska Rada Obrony zbiera się w Kairze LIST SADATA DO NIX0NA KAIR (PAP) Szef państwa egipskiego, A Sadat przesłał prezydentowi USA Nixonowi list, w którym zwraca uwagę na niebezpieczeństwo, jakim byłoby uzbrajanie Izraela w amerykańskie pociski rakietowe ziemia—ziemia. Kairski dziennik Al Ah-ram, powołując się na doniesienia uzyskane w Waszyngtonie, informuje, że Pentagon zo stał upoważniony przez Biały Dom do przestudiowania kwes tii dostaw do Izraela tych rakiet, których zasięg wynosi 84 km. (Dziś zbierze się w Kairze Ra da Obrony Ligi Arabskiej z udziałem ministrów obrony i ministrów spraw zagranicznych krajów członkowskich. W Delhi rzecznik wysokiego komisarza Pakistanu podał wczoraj, że minister spraw za granicznych Indii, Swaran Singh oraz wysoki komisarz Pakistanu, Sajad Hyder, przeprowadził rozmowy na temat napiętej sytuacji pomiędzy Indiami a Pakistanem. Indyjska agencja prasowa PTI podała, że partyzanci pakistańscy Bangla Desz kontynuują działania przeciwko pakistańskim oddziałom rządowym i podejmują akcje na co raz większych obszarach Wschodniego Pakistanu. Doszło m. in. do walki w pobliżu Satkhiry, gdzie znajduje się sztab jednej z dywizji rządowych Pakistanu — miasto zosta ło otoczone przez partyzantów. Indyjski rzecznik rządowy podał'w Delhi, iż siły pakistań skie prowadziły dalszy ostrzał artyleryjski przygranicznych terenów indyjskich. Rzecznik poinformował, że w rezultacie ostrzelania w miniony czwartek miasta Balurghat w Ben-galu zachodnim 7 osób zginęło, a 25 odniosło rany. (Dokończenie ze str. 1) też z proponowanym programem obrad. W czasie spotkania przeprowadzono wstępne konsultacje w sprawie udziału delegatów w zespołach problemowych na Zjeździe. Delegacja przyjęła zasadę, że w każdym zespole będą nasi towarzysze. Wielu z nich już teraz przygotowuje się do dyskusji. Kierownictwo Komitetu Centralnego partii liczy na swobodną, szczerą i odważną dyskusję w zespołach problemowych. Przyszły tydzień będzie obfitował w wiele spotkań i imprez politycznych. Kierownictwo Komitetu Wojewódzkiego PZPR spotka się z robotniczym aktywem ZMS, a także z ludźmi czynu zjazdo wego. To ostatnie spotkanie przygotowywane jest przez Wojewódzką Komisję Związków Zawodowych. W niedzielę, 5 grudnia, przed wyjazdem koszalińskiej delegacji na Zjazd odbędzie się w hali sportowej wielka manifestacja, stanowiąca wyraz poparcia ludzi pracy dla Zjazdu i programu partii. _Z. P. Po wyborach w MD sejmowych prac nad projektami planu i budżetu na 1972 r. WARSZAWA (PAP) Ostatnio obradowała sejmowa Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, która zaingurcwala prace Sejmu nad projektami planu i budżetu na 1972 r. Marszałek Sejmu Dyzma Gałaj stwierdził, że celem posiedzenia jest zapoznanie się z tymi projektami i ustalenie trybu prac komisji sejmowych nad nimi. Informację o założeniach projektu planu przedstawił wicepremier, przewodni czący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Mieczysław Jagielski. Informację o projek cie budżetu — min. finansów Józef Trendota. W dyskusji posłowie koncen trowali swą uwagę na zabezpieczeniu realizacji zadań zwią Rada Najwyższa ZSRR zakończyła obrady MOSKWA (PAP) zakończyła się Rady Najwyż- udziale rola jednego z podstawowych elementów warunkują cych tempo rozwoju gospodarki. Wicepremier dodał, że plan 11971—1975, ma zapewnić przyrost zatrudnienia o 330 tys. osób (w tym około 47 proc. — kobiety). Zarysowała się — stwierdził M. Jagielski — realna możliwość zrealizowania dodatkowych zadań w produkcji, których wartość szacuje się na 12 do 15 mld zł. Niemal w połowie powinny to być towary przeznaczone na rynek, które możemy traktować jako pew- zanych, zwłaszcza z poprawą ną rezerwę ubezpieczającą PIERWSZE POSIEDZENIE IZBY LUDOWEJ BERLIN (PAP) Izba Ludowa NRD zebrała się na swe pierwsze konstytucyjne posiedzenie. Na wniosek I sekretarza KC SED Ericha Honeckera Izba Ludowa wybrała ponownie na stanowisko przewodniczącego Rady Państwa, Waltera Ulbrichta. Przewodniczącym Izby Ludowej został ponownie wybrany Ge-rald Goetting, a na jego zastę pcę, Friedrich Ebert. Izba Ludowa NRD na wniosek Honeckera wybrała przewodniczącego Rady Ministrów NRD w osobie dotychczasowego premiera, Willi Stoph^. Izba powierzyła mu zadanie utworzenia nowej Rady Minis trów, której skład ma być przedstawiony na drugim posiedzeniu Izby Ludowej. Na wniosek deputowanego Friedricha Eberta, Izba zaaprobowała wybór Ericha Honeckera na stanowisko przewodniczącego Narodowej Rady Obrony NRD. Nie zamknę! rogatki * (Inf. wł.) W czwartek na strzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Bystrzyna (pow. świd-wiński) wydarzył się śmiertelny wypadek drogowy. Pod pociąg osobowy wpadł ciągnik z przyczepą, należący do PGR Nielep. W czasie zderzenia pociąg potrącił przyczepę, na której znajdował się 44-letni Stanisław F. Poniósł on śmierć na miejscu. Szkody materialne szacuje się na około 30 tys. zł. Jak się okazało, dróżnik nie dopełnił swoich obowiązków i nie zamknął szlabanu. (woj) warunków życia ludzi pracy Wiele miejsca poświęcono problemom inwestycyjnym oraz wykorzystaniu rezerw -tkwiących w różnych dziedzinach gospodarki. Na sprawozdawcę generalnego projektów planu i budżetu na rok przyszły komisja powołała pos. Konstantego Dąbrowskiego. JAGIELSKI spotka! się również na konferencji * u rzecznika prasowego rządu, wiceministra W. Janiur ka, z dziennikarzami. Skomentował on najważniej sze założenia przyszłorocznego planu przedstawione wcześniej komisji sejmowTej. W spotkaniu uczestniczył kierownik Biura Prasy KC Wiesław Bek. Wicepremier stwierdził m. in.. że założc-ny wzrost produkcji przemysłowej wraz z dodatko wymi zadaniami o około 8 proc. a produkcji globalnej w rolnictwie o 4,6 proc. powinien zagwarantować przyrost dochc du narodowego o 6,5 proc. Podział tego dochodu umożliwi dalszy wzrost funduszu spo życia. Plan stanowi kolejny poważny krok na drodze podnoszenia poziomu życia społeczeństwa przy równoczesnym przyspieszeniu społeczno-gospo darczego rozwoju kraju. Centralnym problemem planu jest utrzymanie równowagi rynkowej. W dziedzinie inwestycji ulegnie pewnej zmianie struktura nakładów w kierunku po ważnego wzrostu zakupów nowoczesnych maszyn i urządzeń — w znacznym stopniu za granicą — z myślą o bardziej dy namicznym unowocześnianiu ■przemysłu. Towarzyszyć temu będzie usprawnianie procesu in westycyjnego. M. in. przewidu je się wprowadzenie dwuzmia-nowej pracy na inwestycjach kluczowych oraz stworzenie możliwości dla wynagradzania tych załóg, które inwestycje realizować będą w szybkim tempie, bez usterek i w skróconych cyklach inwestycyjnych. Trzecim wreszcie charak terystycznym elementem projektu przyszłorocznego planu są wzrastające bardzo poważnie zadania handlu zagranicznego, któremu przypadła w równowagę rynkową. Na Kremlu wczoraj sesja szej ZSRR. Premier Związku Radzieckie go, A. Kosygin podsumował dyskusję na temat 5-letniego planu rozwoju gospodarki narodowej (1971—1975) i piana budżetu ną 1972 rok. Rada jednogłośnie zatwierdziła 5-letni plan rozwoju gospodarki narodowej na lata oraz zatwierdziła rządowy projekt budżetu na rok 1972. Po stronie dochodów znajduje sie 173.814.926 tys. rubli, a po stronie rozchodów — 173.614.801 tys. rubli. ZAKONCZONE ROZMOWY * BELGRAD Prez. Jugosławii Josip Broz Tito zakończył w Timisoarze rozmowy polityczne z przewodniczącym Rady Państwa Rumunii Nżcolae Ceausescu. Przygotowania do wyprawy atomowego pojazdu kosmicznego NOWY JORK (PAP) Za 3 miesiące, 21 lutego 1972 r. z amerykańskiej bazy rakietowej na Florydzie ma wystartować atomowy pojazd kosmiczny „PIONIER F" przeznaczony do badania Jowisza. Będzie to pierwsza tego rodzaju sonda w historii podboju przestrzeni kosmicznej. Lot wehikułu będzie trwał prawie dwa lata. Do Jowisza dotrze dopiero pod koniec 1973 roku. 0d nowego roku BEZ WKŁIDKI PIJZF0ET0WEJ DO NRD WARSZAWA (PAP) W Warszawie podpisano umowę między rządami PRL a NRD o wzajemnych podróżach obywateli obu państw. Po cząwszy od 1 stycznia przyszłego roku do wjazdu na tery toriiirn Polski lub Niemieckiej Republiki Demokratycznej i pobytu tam przez 3 miesiące (wyjątkowo do 6 miesięcy) uprawniać będą obywateli dru giej strony dowody osobiste. Tym samym we wzajemnych stosunkach między obu krajami znosi się konieczność posia dania wkładek paszportowych do dowodów osobistych. Jak się dowiaduje PAP, w najbliższej przyszłości sfinalizowane zostaną rozmowy na temat liberalizacji ruchu osobowego między naszym krajem a Czechosłowacją. Również między rządami Polski i NRD podpisane zostały umowy o współpracy w dziedzinie komunikacji, wpólnej kontroli ruchu granicznego oraz protokół w sprawie ustalenia przejść granicznych. Wspólną ich cechą jest wprowadzenie zasadniczych uproszczeń wielu obowiązujących dotychczas formalności, co ma znaczenie zarówno dla gospodarki jak i dla obywateli obu bratnich krajów. Głównym zadaniem sondy będzie sfotografowanie powierzchni Jowisza, zbadanie pasa promieniotwórczego wokół Jowisza, 12 jego księżyców. Po drodze ,,PIONIER F" będzie miał możność sfotografowania grupy planetoid, krążących między Marsem a Jowiszem. Eksperyment ten dostarczyć ma ponadto odpowiednich danych dla prototypów bardziej ulepszonych pojazdów kosmicznych, które zostaną wypróbowane w końcu o-becnej dekady i po roku 1980. 249-kilogramowy „PIONIER F" będzie wyposażony w 4 prądnice nuklearne, zamiast baterii słonecznych, używanych w dotychczasowych pojazdach kosmicznych. O-trzyma antenę do przesyłania sy„ gnałów na Ziemię. Oblicza się, że na dotarcie sygnału radiowego z Jowisza do ośrodka odbioru na Ziemi będzie potrzeba 45 minut. Aparatura "wehikułu poddawana jest obecnie różnym testom technicznym w ośrodku przygotowań do tego lotu w Kalifornii. W grudniu pojazd zostanie przewieziony statkiem na Przylądek Kennedyego. Do wystrzelenia ma być u. żyta rakieta nośna typu „ATLAS--CENTATJR". Jowisz jest największą planetą układu słonecznego o masie przeszło 318 razy wiąkszej od masy Ziemi. Od Ziemi dzieli go 628 miń kilometrów. Jest położony około 8 razy dalej niż Mars. Jego średnica — 143.000 km. Pożar za milion * (Inf. wł.) W czwartek w SHR Łomczewo (pow. szczecinecki) wybuchł groźny pożar, spowodowany przypusz czalnie przez podpalacza. Ogień strawił ogromną drewnianą stodołę wraz ze zgromadzonym w niej zbożem i słomą oraz sprzęt rolniczy. Szkody wyrządzone przez pożar oblicza się na około 950 tys. złotych. (woj) Tragedia w Słupska Dwoje dzieci śmiertelnie zatrutych czadem (Inf. wł.) W czwartek wieczorem Pogotowie Ratunkowe w Słupsku otrzymało od milicji informację o groźnym wypadku zaczadzenia całej rodziny w jednym z mieszkań przy ul. Ostroroga. Niestety okazało się, że za późno było już na pomoc dla 6-letniego Dariusza Grzeszczuka i jego 3-let-niej siostry Marii. Lekarz stwierdził zgon obojga. Do szpitala prze. wieziono w ciężkim stanie Jana Grzeszczuka, jego żonę Krystynę oraz dzieci: 1-roczną Małgorzatę i 9-letniego Mariusza. Cała rodzina pozostawała w domu, gdzie poprzedniego wieczoru napalono w piecach węglem. Wsku tek zamknięcia przewodów, wiodących z pieca do komina — w mieszkaniu zaczął się gromadzić tlenek węgla, którym zatruła się cała rodzina. Wyrazy głębokiego współczucia kierownikowi Ekspozytury PTSŁ w Koszalinie Janowi Szulejewskiemu z powodu śmierci ŻONY składają DYREKCJA, POP, RADA ZAKŁADOWA PUPlK „RUCH" w KOSZALINIE Wyrazy głębokiego współczucia Prezesowi Zarządu Okręgu PZW w Koszalinie, Koledze Janowi Szulejewskiemu z powodu śmierci ŻONY składają KOLEDZY 1 ZARZĄD KOŁA PZW SŁUPSK — MIASTO Wyrazy głębokiego współczucia Kierownikowi Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej Lek. med. Jerzemu Niedzielskiemu z powodu śmierci MATKI składają PRACOWNICY POWIATOWEJ i PORTOWEJ STACJI SANITARNO--EPIDEMIOLOGICZNEJ W KOŁOBRZEGU Wyrazy głębokiego współczucia Koleżance Irenie Matysiak z powodu śmierci składają MATKI WSPÓŁPRACOWNICY DZ.ZPT „REGA" W ŚWIDWINIE W dniu 25 listopada 1971 roku zmarł śmiercią tragiczną w wieku 45 lat długoletni pracownik, przewodniczący Rady Robotniczej PGR Nielep. Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie składają DYREKCJA wrac, z ZAŁOGĄ PGR NIELEP W dniu 25 listopada 1971 roku zginął tragicznie towarzysz Stanisław Fraczek delegat na VII Zjazd Powiatowy TPPR w Świdwinie, długoletni pracownik PGR Nielep. Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składa ZARZĄD WOJEWÓDZKI TPPR w KOSZALINIE i ZARZĄD POWIATOWY W ŚWIDWINIE W dniu 24 listopada 1971 roku zmarł po ciężkiej chorobie Walenty Góralczyk lat 63 długoletni muzyk — rencista. Wyrazy serdecznego współczucia RODZINIE składa RADA ZAKŁADOWA TOZ PRACOWNIKÓW KULTURY i SZTUKI w KOSZALINIE Wyprowadzenie zwłok nastąpi w dniu 27 XI 1971 r. o godz. 11.45 ze Szpitala Wojewódzkiego. GŁOS nr 331 (?r mmmmmm^ Str. 3 Pierwsze wybory w CEE1 po utworzenia Federacji PRAGA (PAP) W Czechosłowacji rozpoczęły się wczoraj dwudniowe wybory powszechne, pierwsze od czasu kiedy Republika stała się państwem federalnym. 10,3 milicna uprawnionych do głosowania wybiera posłów obu izb Zgromadzenia. Federalnego (ludowej i nar odo -wości), czeskiej i słowackiej rady narodowej (są to parlamenty kr? jo we Czech i Słowacji) oraz radnych do terenowych organów władzy wszystkich szczebli. O rńandaty ubiega się 200 tys. kandydatów Frontu Narodowego. 1,8 miliona osób odda swój głos po raz pierwszy w życiu. Poprzednie wybory w Czechosłowacji odbyły się 7 lat temu. Spotkanie nauczycieli -emerytów (luf. wł.) Śtalo się już tradycją, że obchody Dnia Nauczyciela nie ograniczają się tylko do jednego dnia. W ub. czwartek odbyło się uroczyste spotkanie członków sekcji nauczycieli emerytów przy Zarządzie Okręgu ZNP. W miłej atmosferze przy kawie i ciastkach omawiano najważniejsze problemy tej grupy pedagogów, która mimo przejścia na emeryturę, nie zerwała kontaktów ze swym dawnym środowiskiem. Za udział w pracy ZNP serdecznie podziękowała nestorom naszych nauczycieli prezes ZO ZNP — Dorota Bogucka, wręczając im następnie nagrody pieniężne. Wiceprzewodniczący sekcji — Stanisław Repelow-ski poinformował zebranych 0 treści ostatniego zebrania Sekcji Emerytów przy ZG ZNP, na którym zajmowano się sprawami socjalno-bytowymi. (bo) Sukces „Transportowca" (Inf. wł.) W centralnym przeglądzie związkowych zespołów baletowych uczestniczył koszaliński „Transportowiec". Z bydgoskiego konkursu przywiózł on dyplom za widowiskowość, utanecznienie zespołu i wysoki poziom artystyczny. Dyplom ten jest równoznaczny z jedną z trzech najwyższych nagród, innej klasyfikacji nie prowadzono. Gratulując sukcesu, życząc co najmniej powtórzenia, żałujemy równocześnie, że wiadomość o tym wyróżnieniu dotarła do nas dość późno. __(m) KTSK - swoim środowiskom (Inf. wł.) Pod przewodnictwem prezesa ZG KTSK, Jana Urba-y nowicza, odbyło się w czwar-i tek zebranie prezesów oddziałów, klubów i kół Koszalińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego. Wymieniono doświadczenia i propozycje, dowodzące wielorakich 1 rozległych zainteresowań agend Towarzystwa. Każda z nich treść i styl pracy dosto sowuje do potrzeb swojego środowiska, pragnąc przede wszystkim rozbudzić wartościowe zainteresowania. _________(m) Sprostowania We wczorajszym numerze gazety aa str. i pod zdjęciem „TJwaga, kierowcy!" CAF podał informację I o wypadku samochodowym na j drodze Sulechów — Świebodzin (o-czywiście w woj. zielonogórskim, a ; nie, jak mylnie podano, wrocław-; skim). Przepraszamy, wszystko z pośpiechu, spotęgowanego elektronicznym urządzeniem, jakim jest tełefoto. Na str. 5 zamieszczamy artykuł Michty pod tytułem ,.Szkice do sprawozdania''. Zdjecie ilustrujące ten artykuł przedstawia eksponaty z korzeni, wykonane przez zespół młcdych czytelników z Biblioteki Młodzieżowej w Czap-Hnku, a nie — jak mylnie podano r- w Człuchowie. 29-30 grudnia- sesia Woiewótoei Rady narodowej iii nimi iiiiumiiiiii mu mu niw miiiwwiwiiii n ■ iii ■■■■iii i iii nim irn—inrfiiri imm mii..........i.................wmp.................nu n .......... mm i mm ninimi wiiiini i' iiihiiiwiihiiwiipiiwiiibui w h Obratowal Kcnfte«'t Santorów WRN Inf. własna W ub. czwartek obradował Konwent Seniorów Wojewódzkiej Rady Narodowej z udziałem członków prezydiów komisjj WRN. W obradach uczestniczyli kierdwn.k Wydziału Organizacyjnego KW PZPR, tow. Kazimierz Pelczar oraz 1 sekretarz Komitetu Zakładowego PZPR przy Prezydium WRN, tow. Henryk Białkowski. Radni omówili kierunki ; pracy komis.,i W RN w św;etie Wytycznych KC na VI Zjazd j partii. Po wprowadzeniu do i dyskusji, wygłoszonym przez | przewodniczącego Żespos.u Partyjnego Radnych WRN — członków PZPR, tow. Zdzisława Pisia, wywiązała się szeroka dyskusja na temat form i metod działania komisji. „Zmiana atmosfery politycznej — czytamy w Wytycznych KC — wpłynęła w istotny sposób na poprawę działalności wielo rad narodowych, podejmujących na sesjach węzłowe problemy swego terenu. Wzrosnąć powinna działalność komisji rad narodowych w zakresie kontr ołi, inspiracji oraz oddziaływania na organa administra cji terenowej*'. Radni zilustro wali te tezy przykładami ze swojej pracy i działalności. Zgłoszono wnioski zmierzające do zacieśnienia kontaktów z wyborcami, radami robotniczymi i zakładowymi w przed siębiorstwach oraz organizacjami społecznymi. Opowiedziano się też za odformalizowaniem pracy radnych. Nie liczba posiedzeń komisji, spotkań czy też kontroli, nie liczba podjętych wniosków, ale waga rozpatrywanych problemów i załatwionych spraw powinna być miernik em dzia łania. Komisje WRN podjęły w ciągu 2,5 i oku 005 wniosków. 1328 zostało załatwionych pozytywnie, £1 odmown.e, a 113 jest w toku rozpatrywania. Zwrócono uwagę, że część wniosków załatwianych jest z opóźnieniem, nawet kilkumiesięcznym. Ze strony Prezydium WRN do problemów omawianych w dyskusji ustosunkowali się: zastępca przewodniczącego Prez., tow. Henryk Kruszyński i sekretarz Prez., tow. Stanisław Piwowarczyk. Konwent Seniorów omówił projekt planu pracy Wojewódzkiej Rady Narodowej na rok 1972. Będzie on uchwalony przez najbliższą sesję Wojewódzkiej Rady Narodowej, która odbędzie się w grudniu br. Przewiduje się sześć sesji WRN. Radni omówią na. nich: plan rozwoju gospodarczego województwa na lata 1972— —1975 oraz wykonanie planu gospodarczego i budżetu w roku 1971. Rozpatrzą też program rozwoju przedsiębiorstw budowlanych w województwie i także główne kierunki polityki zatrudnienia ze szczególnym uwzględnieniem zatrudnienia kobiet oraz kształ- cenia kadr. Radni wysłuchają też kilku informacji, m. in. 0 realizacji programu wyborczego WK FJN za lata 1969— —1973 i w sprawie poprawy warunków socjalno-bytowych 1 kulturalnych ludzi pracy w województwie. Wojewódzka Rada Narodowa rozpatrzy też sprawozdania z realizacji zadań w dziedzinie kultury, a także w sprawie intensyfikacji usług produkcyjnych w rolnictwie. Konwent Seniorów postanowi! zwołać sesję WRN na dzień 29—30 grudnia br. Sesja uchwali plan i budżet województwa na rok 1972, omówi dotychczasowy rozwój o-raz aktualny stan organizacji i obsługi ruchu turystycznego, a także zadania w rozwoju turystyki w województwie koszalińskim w latach 1972— —1975. Rozpatrzy też sprawozdanie z wykonania u-ehwały WRN z 1970 r. w spra wie polityki zatrudnienia w minionym pięcioleciu. W czasie obrad, przewodniczący Prez. WRN, ob. Wacław Geiger wręczył radnemu, ob. Adamowi Matwijo wsk iemu — sekretarzowi WK SD Honorową Odznakę Zasłużonego Pracownika Rady Narodowej, przyznaną przez prezesa Rady Ministrów za wieloletnią i ofiarną działalność. Konwent Seniorów WRN wybrał radnego, ob. Bolesława Stępnia ponownie przewodniczącym Konwentu na rok 1972, a radnego ob. Adama Rusinowskiego zastępcą przewodniczącego, (z) 26-27 listopada w Czechosłowacji Wybory o szczególnym znaczenia Wybory powszechne do orga nów władzy wszystkich stopni, będące zawsze ważnym wydarzeniem w życiu każdego kraju, nabierają — w przypadku wyborów odbywających się obecnie w Czechosłowacji — znaczenia szczególnego. I to z kilku względów. Są to pierwsze wybory jakie odbywają się w Czechosłowacji w nowym, federalnym systemie państwowo-prawnym. Ponad 10 milionów obywateli CSRS uprawnionych do głosowania otrzyma więc w dniach 26—27 listopada po trzy, cztery, a nawet pięć kartek wybór czych. Głosować się będzie na kandydatów do Zgromadzenia Federalnego: do Izby Ludu ma zostać wybranych 220 posłów (127 z Czech i 93 ze Sło wacji), a do Izby Narodów —-150 posłów, po 75 z każdej republiki. Na dalszych kartkach widnieją nazwiska kandydatów do republikańskich organów ustawodawczych — Czeskiej Rady Narodowej i Słowac kiej Rady Narodowej, do których wybranych będzie po 200 posłów. Ponad 200 tysięcy osób kandyduje w całej CSRS do około 10 tysięcy rad narodowych wszystkich szczebli. Mieszkańcy Pragi, Bratysławy i innych wielkich miast głosują na kandydatów do miejskiej i dzielnicowej rady naro dowej, a mieszkańcy wsi — na kandydatów do wojewódzkiej, powiatowej i wiejskiej rady narodowej; w Czechosłowacji każda wioska ma własną radę. W wyniku obecnych wyborów ma być gruntownie odnowiony skład organów przedsta wicielskich. Ma on też lepiej niż dotychczas odpowiadać strukturze społeczeństwa Czechosłowacji. Kandydatów wysuwał Front Narodowy, w któ rego skład wchodzi KPCz oraz 13 stronnictw politycznych i organizacji społecznych. 75 proc. kandydatów do obu izb Zgromadzenia Federalnego i ponad 100 tysięcy, a więc prze szło połowa kandydatów do rad narodowych wszystkich szczebli — to działacze ubiega jący się o te funkcje po raz pierwszy. Wśród kandydatów ponad 40 proc. stanowią robot nicy, około 20 proc. — rolnicy, 21 proc. — przedstawiciele in- teligencji pracującej, a 18,5 proc. — to działacze polityczni i społeczni różnych szczebli. W porównaniu z poprzednimi wy borami dwukrotnie zwiększyła się liczba kandydatów bezpartyjnych; wśród kandydatów do rad narodowych stanowią oni ponad 50 proc. Znacznie więcej kandyduje też kobiet oraz przedstawicieli młodego pokolenia. W województwie północnomorawskim Czech, dla przykładu, wśród kandyda tów jest 30 proc. młodych ludzi, którzy nie ukończyli jeszcze 35 lat; na Słowacji jest ich nawet ponad 30 proc. Chodzi bowiem o umożliwienie młodemu pokoleniu wypróbowania w praktyce swych sił i zdol ności w rządzeniu. Warto dodać, że w obecnych wyborach bierze po raz pierwszy udział 7 roczników młodzieży w wieku od 19 do 25 lat; oblicza się że tych nowych wyborców jest ok. 1.800.000. Wybory obecne, jak to stwierdził niedawno Sekretarz Generalny KC KPCz, Gustav Husak, otworzą w życiu obu narodów — czeskiego i słowac kiego nowy etap. Zamknąć one bowiem mają okres konsolidacji. Okres niełatwy, skomplikowany — ale zwycięski. Nowe kierownictwo partii, przystępując w kwietniu 1969 r. do jakże trudnego w ówczesnych warunkach w Czechosłowacji dzieła wyprowadzenia kraju z kryzysu, potrafiło w ciągu minionych lat przekonać społeczeństwo o słuszności swej polityki. Potra fiło bowiem rozwiązać w stosunkowo krótkim czasie podstawowe dla kraju i społeczeństwa problemy, przywrócić braterskie sojusze z państwami socjalistycznymi przywrócić KPCz kierowniczą rolę. umocnić państwo i jego orga-ny, wyprowadzić gospodarkę narodową z trudnej sytuacji. Na XIV Zjeździe KPCz przedstawiło społeczeństwu konkret ny, pozytywny program rozwo ju, zgodny z interesami wszyst kich warstw, wszystkich ludzi pracy w kraju. Ten program, przeistoczony w ostatnich tygodniach w konkretne plany republik, rejonów, miast i wsi zdobywa — jak wykazała wiel ka kampania przedwyborcza — uznanie i poparcie przygnia tającej większości społeczeństwa CSRS. Obecne wybory mają więc — bo mogą — zakończyć proces konsolidacji. I mają stworzyć przesłanki dalszego pozytywnego rozwoju społeczeństwa socjalistycznego w CSRS. Poprzez publiczną akceptację polityki partii i Frontu Narodowego. A w następstwie przez podjęcie — zgodnie z zaakceptowaną linią — działalności przez kilkaset tysięcy nowych współgospodarzy kraju. (AR). KRZYSZTOF ZAREWICZ %..... * (Mtatruk mua- EMUBfHN (Dokończenie ze str. 1) zań produkcyjnych i społecznych. W trakcie kam pa nii dokonano też wyboru nowych władz w instancjach Związku. W prawie wszystkich powiatach na stanowiska przewodniczących wybrano ponownie tych samych ludzi. Plenum ZW ZMS zatwier dsiło też materiały na woje wódzką konferencję sprawozdawczo-wyborczą ZMS, w styczniu przyszłego roku. Koło Młodzieży Wojskowej przy Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Obrony Przeciwlotniczej im. por. Mieczysława Kalinowskiego podjęło na część VI Zjaz du partii wiele zobowiązań, wśród nich — wzbogacenia gabinetów przedmiotowych Szkoły o nowe pomoce naukowe, pomoc przy porządkowaniu sal, świetlic, sypialni, szatni. Podjęto te£ wiele indywidualnych zobo wiązań: osiągania w nauce stopni wyłącznie bardzo dobrych, zdobycia odznak „Wzorowego Żołnierza" i tytułów „Drużyn Służby Socjalistycznej". Po raz drugi w naszym „Notatniku" mamy przyjemność pisać o załodze Chemicznej Spółdzielni Pra cy w Świdwinie. Otrzymaliśmy wczoraj ze Świdwina pismo następującej treści: „Rada i Zarząd Chemicznej Spółdzielni Pracy im. 1000--lecia Państwa Polskiego w Świdwinie oraz Podstawowa Organizacja PZPR zawiadamiają o wykonaniu w dniu 23 listopada 1971 roku planu rocznego produkcji w wysokości 56 400 tys. zło tych oraz planu sprzedaży w wysokości 55 336 tys. zło tych. Do końca roku załoga Spółdzielni wyprodukuje do datkowo wyroby rynkowe o wartości około 6 000 tys. zł. Wykonanie przed terminem zadań produkcyjnych nastąpiło w wyniku wysiłku całej załogi Spółdzielni oraz podjętych zobowiązań przędz jazd owych". Gratulujemy wykonania zobowiązań i życzymy załodze „Chemicznej" podobnie dobrej, rytmicznej pracy w ciągu następnego roku! (sten) Przed premiera w BTD „Mdl Wind "czyli rodzima „h0V6 StOTy " W salonach warszawskich anno domini JL816 tematem nr 1 była postać księżnej Marii Wirtemberskiej („tak, tak, tej z Czartoryskich") i jej romans opatrzony przepięknym („ach jakże uroczym!") tytułem „Malwina czyli Domyśl-ność serca'. Zewsząd słychać było: — Onegdaj na balu u pani Rzewuskiej pani Aleksandr o-wa Potocka ze Strzyżewskim przedstaimała rodzinę Dżęgi... — „Malwina" obudziła wiel kie zajęcie... — W mieszczaństwie wszyscy za nią przepadają... — Mieści w sobie wierny obrazek warszawskiego towarzystwa. — I obrazy niektórych poje dynczych osób! — I samej księżnej Marii1. Niektórzy domyślali się nawet, iż te, tak malowniczo przedstawione cierpienia miłosne Malwiny nie skądinąd znajome były autorce, jak z obserwacji... własnego serca, którego boleści przyczyną miał być sam (bardzo piękny i bardzo przez kobiety psuty) książę Józef Poniatowski. Ale to już były tylko plotki! Żadna naukowa ekspertyza faktu onego nie potwierdza. Wszystkie natomiast, iż z powstaniem „Malwiny" narodziła się w Polsce powieść psycholo-diczna, badająca z dokładno- ścią i uwagą wnętrze ludzkiej duszy. Jeszcze przed wydaniem cieszyła się „Malwina" powodzeniem niemałym. Czytywana — jak to w zwyczaju na-onczas bywało — w salonach. łzy wyciskała z oczu płci pięk nej, u kawalerów powodując ciężkie westchnienia. Wydruko wana w roku 1816, w ciągu czterech lat wznawiana była jeszcze trzykrotnie. Ukazu jąc z subtelnością najprzeróżniejsze odcienie miłosnych to nów — roztkliwiała i wzruszała. A jednocześnie uczyła patriotyzmu i przekazywała cenne wskazówki dydaktyczne. Skąd tak rozliczne talenta autorki romansu? Księżna Ma ria wychowana była na jednym z najznakomitszych ówczesnych dworów w Puławach który stanowił wysokiej rangi ośrodek życia artystycznego, wyrafinowany salon literacki. Matka — Izabela z Flemingów, założycielka słynnej świą tyni Sybilli sama pisywała. Ojciec — książę Adam Kazimierz Czartoryski — generał ziem polskich, dbał nader troskliwie o wychowanie córki; w puławskich salonach czytywa no w kilku językach i dyskutowano europejską literaturę prezentowano najmodniejsze teksty, przedstawiano „żywe obrazy". Tu przebywali poeci: Karpiński, Kniaźnin, Niemcewicz... Wychowanie w tej atmo sferze wykształciło w księżnie Marii wrażliwość, kulturę, smak literacki. A najmodniej naówczas było czytać sentymentalne powieści, wzruszać się losami sentymentalnych bo haterów, samemu być sentymentalnym... Każde uczucie sentymentalna literatura krasiła całymi girlandami wdzięcz nych gestów, poruszeń, spojrzeniami „tkliwymi a długimi*', ozdabiała je łzami, omdleniami... Kochankowie, listy do sie bie słali przeraźliwie smutne i rozpaczliwe, pełne westchnień i jęków... Umierali dla siebie z miłości... A przyroda wtórowała im bądź to wichrem groźnym — przejmującym, bądź gromem ogłuszającym... I na XIX-wieczną Love Story w całej, jakże niepowta rzalnej aurze tamtych czasów — zapraszamy do BTD. E. KISIELEWSKA BAŁTYCKI TEATR DRAMATYCZNY — Księżna Maria z Czartoryskich Wirtem-feerska: „Malwina czyli Domyślność serca". Adaptacja i reż. Zdzisław Dąbrowski* Scen. Kazimierz Wiśniak. Ruch sceniczny — Barbara Fijewska. Piosenki — Wojciech Nałęcz, Grają: B. Dejmek, U. Jursa. B. Martynowicz. E. Nawrocka, A. Zgrzybłowska. A. Ciarka. St. Jaskuła, J. Mitowski, L. Pa czyński, Z. Szczapiński. Str. 4 GŁOS nr SSI (6087) J%l€S€# /Wlft&EM (M) €1111 fpp O BARDZO dziwne uczucie — znaleźć się w środ-g|j kii kolorowej panoramicznej pocztówki. Wszystko jak pj na obrazkach ze szkolnych czytanek: łagodnie sfalo-wany, bezmierny, żółty, szary, -różowy piasek pusty-fiy ni, kępa jadowicie zielonych palm na horyzoncie, lazurowe niebo, jaskrawe słońce, Beduin w zawoju na nieodłącznym wielbłądzie ... Czasem obrazek uzupełni sza-ro-blękitny Nil, czrsem wyniosły masyw wielkich pira mid. I żeby się wszystko zgadzało — piramidy są napraw dę wielkie. Egzotyka i piękno pejzażu egipskich organizacji młodzie-liikną jednak przy pięknie żowych. Zapewnienia naszych ludzi. To nie znaczy, że nie gospodarzy o wiązaniu wiel-są oni czasem natarczywi, że kich nadziei z wykorzystanie oblegają nas na każdym niem doświadczeń polskich kroku czyściciele butów, organizacji młodzieżowych w sprzedawcy pamiątek, róż- działalności społeczno-poli-nych drobiazgów, owoców, tycznej nie były bynajmniej fistaszkow, że nie domagają grzecznościowymi formułka-się „bakszyszu" (wystarczy mi. Świadczyło o prawdzi jeśli jest miesiąc _ nieporozumień bo rodacy me 20staje uznanym ekspertem odmawiają sobie uciechy, by od w t kraju_ D ; kairskich urwisów uczyc roz- r d pobęd^ie w nim rok nych słówek z przebogate] _ okazuje sią> że nie ma o mowy polsk.ej. nim nic do p^edzania. W Przyjaźń ta krzepi ciepłem przypadku Egiptu egzotyka na równi ^ z ciepłem klimatu, kraju, klimatu, kultury skła- Jakie są jej źródła, jakie po- nia do wstrzemięźliwości w wody wpływają na ten real- formułowaniu sądów. A prze- nie istniejący pomost między cież łatwo jest popaść w za- cdległymi krajami, leżącymi chwyt, zwodzący na manow- na różnych kontynentach? ce. Oszałamiają kontrasty: Czy to wspaniałe ślady pracy supernowoczesne, bardzo pięk polskiph ekspedycji archeolo- ne budownictwo i dzielnice gicznych, ratujących dobra ubóstwa; banalne, lecz praw- zamierzchłej, a żywej kultury, dziwę zestawienie wyliniałe- na które natykamy się jak go, zabiedzonego osiołka, mi- Egipt długi — od Aleksandrii janego na ulicy przez luksu- do Abu Simbel? Czy rzetelny sowy „krążownik szos"; strze- wkład pracy polskich fachów- listę, jsoroakowe konstrukcje ców, budujących egipskie fa- słupów wysokiego napięcia, bryki? Czy wreszcie powszech- rzucające wyzwanie zwali- na w tym narodzie świado- skorn starych świątyń i obo- mość faktu, że jesteśmy z nim jętności kolosów Memnona... raizem w trudnym momencie Ten ostatni kontrast jest chy- jego historii? Internacjona- ba najwięcej mówiący, jego lizm — słowo może zbyt ogól- wymowa zwielokrotni się, gdy ne, ale mające potwierdzenie staniemy na koronie Wiel- na każdym kroku — wyczer- kiej Tamy i spojrzymy na puje chyba sprawę. Ta mani- północ, z " biegiem Nilu ku festacja _ przyjaźni mniej o- niewidocznym za horyzon- piera się na przeszłości — tern Wielkim Piramidom. Ale raczej cała nakierowana jest o tym nieco później. w przyszłość. , . . , . . Jest wieczór, ciepły wie- Miałam ten zaszczyt ucze- czór zimy w Górnym Egipcie, stniczyć w rozmowach z Właśnie pokonaliśmy męczą- przedistawicielami wła-dz A- cą, siedemsetkilometrową tra- rabsikiego Związku Socjali- sę Kair — Luxor. Przybyliś- stycznego Młodzieży na te- my do Teb — starożytnej sto- mat współpracy polskich i licy faraonów. Czyste niebo, gwiazdy, śmiesznie odwrócony rogami do góry księżyc, błyszczący oleiście w jego świetle Nil. To wszystko, do tego jeszcze wyznawane przez nas hasło „odpoczniemy w kraju" i ciekawość nowego miasta, skłaniają do spaceru. Na ulicach spory ruch. Tu ludzie chodzą spać późno i późno wstają (dziwi np. widok porannego, pustawego Kairu; choć ta olbrzymia metropolia żyje nieprzerwanym rytmem w ciągu całej doby, to jednak ruch rano jest najmniejszy). Więc i teraz jesteśmy ciekawie obserwowani, choć mieszkańcy Luxoru od stu pięćdziesięciu lat zdążyli przywyknąć do widoku turystów. Niedługo tak Mziemy sami wąskimi uliczkami starego miasta. Szczupły chłopak w długiej „kofcie" przedstawia się jako „Ahmed your friend". Mówi, że rrea 13 lat i chodzi do II klasy gimnazjum. Chciałabym, żeby nasze trzynastolatki tak dobrze mówiły po angielsku! Rozmowa snuje się więc wartko i pod przewodnictwem Ahmed a zaczynamy zwiedzać nocny Lu-xor. Do jednego przede wszystkim obiektu nas podprowadza: do swojej szkoły. W o-toczeniu nie nazbyt czystym, wśród domów, którym niewiele brakuje do miana rudery, piętrowy budynek szkoły wyróżnia się czystością i pięknem. Na ścianach duże obrazy: pole i traktor, symboliczny słup linii wysokiego napięcia, rysunek fabryki, także — czołgu. I misterny haft arabskiego pisma. Jak wyjaśnia Ahmed — to cytat z przemówienia prezydenta Nasera o tym, że oświata jest najpotężniejszym orężem w walce o lepszą przyszłość narodu. Duma Ahmed a z pięknych szkół (pokazał nam chyba wszystkie w Luxorze), duma. z nowych domów 'mieszkalnych (choć jego rodzina na zamiesizkanie w takim domu na razie sobie jeszcze nie może pozwolić) jest wzruszająca i piękna Trasa turystycznej wycieczki przez kraj faraonów u-względnia przede wszystkim pomniki starej kultury. Ale teraźniejszość przedstawia się oczom turysty także w swym powszednim skomplikowanym kształcie. Jak mówili nam dłużej mieszkający w Egipcie członkowie wcale tara licznej kolonii polskiej, widoczne jest tempo przemian na lepsze, zauważalny wjrrost stopy życiowej. Możemy chyba widzieć w tym i drobniutką cząstkę naszego, polskiego udziału. Odpłacamy też serdecznością na gorące ..Bolanda, wclcome!", witające nas na każdym kroku. STEFANIA ZAJKOWSKA PRZESAD WYDARZEŃ Ęl AJCIEKAWSZE wydarzenia notuje 1 się w ostatnich dniach poza Europą. Nad mapami Indii, Pakistanu, Syjamu i Kambodży w Azji oraz nad mapą Chile pochylają się głowy czytelników gazet, a doniesienia z tych krajów skupiają na sobie uwagę polityków i opinii publicznej. Nie oznacza to bynajmniej, że w Europie nic ciekawego się nie dzieje, ale na wypadki polityczne coraz wyraźniej wpływa tu pogłębiająca się atmosfera odprężenia międzynarodowego. Tymczasem to, co się dzieje w Azji z jednej strony i w Ameryce Łacińskiej z drugiej, z pewnością dotyczy nie tylko określonego regionu, ale wywiera wpływ na politykę świa tową. Napięcie na granicach Indii i Pakistanu dochodzi do stanu wrzenia. Żaden komen tator piszący na ten temat wieczorem nie jest pewny, czy nazajutrz rano nie zostanie zaskoczony wiadomością, że sporadyczne walki przerodziły się w wojnę między tymi dwoma państwami. Od początku bieżącego tygodnia dochodziły z tego rejonu echa już nie poje-dyńczych strzałów, lecz odgłosy mniejszych i większych bitew, w których coraz częstszy udział brały oddziały partyzanckie Bangla Desz, przypominając światu, że to tragedia Pakistanu Wschodniego jest tym razem zarzewiem konfliktu. Obie strony, to jest Pakistan i Indie alarmowały bez przerwy opinię światową wzajem nymi oskarżeniami o podejmowanych przez przeciwnika atakach na szeroką skalę, a w środę wieczorem Pakistan zawiadomił Radę Bezpieczeństwa, że Indie rozpoczęły rzeczywistą agresję na terytorium pakistańskie. Charakterystyczne jednak jest, że ofiara tej aigre sji, to jest Pakistan, nie domagała się natychmiastowego zwołania Rady. Indie bezustannie odpierały oskarżenia, przypominając, że armia trzyma się ściśle rozkazu nieprzekra-czania w żadnym przypadku granicy państwo wej i że strona pakistańska określa powstańców Mukti Babini (partyzantów w Pakistanie Wschodnim) jako żołnierzy indyjskich. W tych wzajemnych oskarżeniach, zaprzeczeniach i przesadzonych komunikatach o stratach, zadawanych przeciwnikowi kryje się jednak dostatecznie dużo prawdy, by naprawdę obaw i:; ć się o losy pokoju na sub-kontynencie indyjskim W tej sytuacji agencje zachodnie przypominają opracowania, zawierające dane o siłach zbrojnych Indii i Pakistanu. Warto się z nimi zapoznać. PAKISTAN. Armia lądowa: 300 tys. żołnierzy, 400 czołgów, 1.100 dział; siły lotnicze: 19 tysięcy ludzi i 270 samolotów bojowych, około 60 helikopterów. INDIE. Armia lądowa: 800 tys. ludzi, 1.150 czołgów, 3 tysiące dział; siły lotnicze: 90 tys. ludzi i 625 samolotów bojowych, 130 helikopterów. Z AZJI przerzućmy się do Ameryki Łacińskiej, która bacznie obserwuje doniosłe wydarzenie polityczne, jakim sta-l Ja się wizyta premiera Kuby, Fidela Castro j- w Chile. Jej reperkusje będą miały z pewno-' ścią ogromny wpływ na rozwój sytuacji w | krajach tego kontynentu jak i dla przyszłości ruchów społecznych i narodowowyzwoleńczych. Jak wiadomo, przed prawie 10 laty USA zastosowały pełną blokadę polityczną wobec Kuby, forsując decyzję Organizacji Państw Amerykańskich wykluczającą kraj Fidela Castro z tej organizacji. Wszystkie państwa Ameryki Łącińskiej zerwały stosunki dyplomatyczne z Kubą. Dla pewnej wygody dyplomatycznej zachował je tylko Meksyk. I oto po dziesięciu latach Kuba wyszła ze stanu izolacji na kontynencie południowoamerykańskim. Stało się to za sprawą zwycięstwa obozu lewicy społecznej w Chile. Co prawda, przed rokiem, tuż po zwycięstwie prezydent Chile Salvadore Allende ograniczył się, powodowany pragmatyzmem i ostrożnością, tylko do nawiązania stosunków dyplomatycznych z Hawaną. Obecnie, gdy rząd Frontu MIĘDZYNARODOWYCH "5! SI E5 S O CS o O Uf TYCH DNIACH zbiera się II Zjazd Niemieckiej Partii Komunistycznej — DKP, Przez wiele lat komuniści w Niemczech zachodnich pozbawieni byli możliwości legalnego działania i dopiero utworze nie DKP we v?rześniu 1968 ro ku położyło kres sytuacji, jaka oprócz NRF istniała w Europie jeszcze tylko w Hiszpanii, Grecji czy Portugalii, gdzie również do dziś zakazana jest legalna działalność par tii komunistycznej. Poprzedniczka DKP — Komunistyczna Partia Niemiec — KPD — usunięta została poza nawias działalności publicznej w NRF wyrokiem Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe 17 sierpnia 1956 roku. Partia, która miała za sobą chlubne karty roalki z hi tleryzmem (w obozach koncen trącyjnych zamknięto 150 tysięcy jej członków), z military zacja Niemiec zachodnich i zim nowojenną polityką Adenaue-ra, partia której naczelnym hasłem była obrona interesów niemieckiej klasy robotniczej, oskarżona została o działalność „sprzeczną z konstytucją" i zdelegalizowana- Stało się to w tym czasie, kiedy starzy hi tlerowcy i zbrodniarze wojenni w rodzaju Globkego, Krue-gera czy Oberleandera zasiada li w rządzie zachodnioniemiec kim. Delegalizacja KPD — i wówczas, i wielokrotnie potem — była przedmiotem o-strej krytyki i protestów tak że w samych Niemczech zachodnich i to wychodzących bynajmniej nie tylko z kół po stępowych, czy lewicowych. Decyzji jednak nie cofnięto do dziś. Grupa działaczy komunistycz nych w NRF, aby mieć również legalną platformę działania, postanowiły utworzyć nową partię komunistyczną. W 1968 roku na I zjeździe w Essen ośmiuset działaczy komunistycznych z całych Niemiec zachodnich powołało do życia DKP, uchwalono jej statut i deklarację ideową oraz wybra no kierownictwo, na czele któ rego stanął Kurt Bachmann. DKP w krótkim, bo tylko trzyletnim okresie działania zdołała podwoić liczbę swoich członków, zdobywa zaufanie coraz liczniejszych grup robot ników^ w coraz wi&kszym stop niu jej poglądy i idee przenikają do różnych warstw społe czeńslwa zachodnioniemieckie go. Nie odnosi wprawdzie jesz cze sukcesów wyborczych, ale trzeba pamiętać, że działa w niezwykle trudnych warunkach, musi stawiać czoła nieustannej nagonce sił prawicowych, szermujących na każdym kroku straszakiem komu nizmu. Tak np. w ostatnim o-kresie wzmogły się ataki na partię ze strony reakcyjnej prasy koncernu Springera, któ ra obrzuca ją kalumniami, kol portuje różne prowokacyjne bzdury i wymysły, sugeruje wręcz nową delegalizację. Za „grzech" DKP uznają jej prawicowi przeciwnicy, że — jak to głoszą tezy programowe na II Zjazd — występuje ona „przeciwko wielkiemu kapitałowi — na rzecz pokoju, demo kratycznego postępu i socjaliz mu". W płaszczyźnie polityki zagranicznej partia domaga się szybkiej ratyfikacji układów NRF z Polską i ZSRR. uznania prawno-międzynarodo wego NRD, przyjęcia obu państw niemieckich do ONZ i opowiada się za zwołaniem europejskiej konferencji bez- pieczeństwa. DKP uważa, że polityka taka winna za sobą pociągać jednocześnie w samej NRF ograniczenie zbrojeń i rezygnację z haseł antykomu nistycznych. Domaga się w polityce wewnętrznej energicznych kroków na rzecz demokratycznego postępu, opowiada się za współdziałaniem sił lewicowych i demokratycznych w walce z „kartelem prawicy" zachodnioniemieckie j. Demokratyczna odnowa w dziedzinie politycznej, społecznej i gospo darczej stanowić powinna, zda niem DKP, podstawę do socja listycznej rekonstrukcji społeczeństwa zachodnioniemieckie go. Podsumowując dotychczaso we doświadczenia, DKP wytycza obecnie dalsze drogi swej działalności, 'A. POLAN Ludowego umocnił się dostatecznie i odniósł wiele sukcesów, doszło do doniosłej wizyty przyjaźni: Fidel Castro przybył do Santiago do Chile, witany z żywiołowym entuzjazmem przez setki tysięcy ludzi. Na spotkaniach i wiecach przyjaźni w wielu miastach, kopalniach, w różnych częściach kraju entuzjazm ten przeradzał się w prawdziwe-manifestacje braterstwa, przyjaźni i uznania nie tylko dla gościa, ale również dla prezydenta Allende. Fidel Castro, który do niedawna głosił, że tylko zbrojne działanie sił rewolucyjnych mo że doprowadzić do zmiany rządów w krajach Ameryki Łacińskiej, przekonał się na własne oczy, czego może dokonać rząd zjednoczonej lewicy, który doszedł do władzy drogą legalną. Prezydentowi Allende udało się w ciągu roku dokonać bardzo wiele. Z początku ograniczył się do wywłaszczenia trzech największych koncernów północnoamerykańskich, eksploatujących chilijską miedź. Po tym, mimo cofnięcia wszelkiej pomocy dolarowej i inwestycji kapitalistów zagranicznych, udało mu się powstrzymać tendencje inflacyjne, u-, stanowić skuteczną kontrolę i stabilność cen, zmniejszyć o 3 proc. bezrobocie oraz powięk^ szyć produkcję przemysłu o 10 proc., a rolnictwa o 6 proc. Wyniki rocznych rządów Frontu Ludowego mógł prezydent Allende z dumą prezentować swojemu gościowi, który w długich rozmowach podkreślał, że nie ma najmniejszych wątpliwości, że rząd w Chile — mimo odmiennych metod, „jest rządem rewolucyjnym". Salvadore Allende upewnił się nie tylko w słuszności swej polityki, ale znalazł w wizycie przyjaźni delegacji z Kuby bodźce do zapo wiedzenia dalszych, decydujących kroków: w dzień po przybyciu „Maximo Lidera", czyli Fidela Castro prezydent przedstawił parlamentowi projekt reformy konstytucji, a m. in. zniesienia instytucji senatu. Natomiast jeszcze przed wizytą przyjaźni ogłoszono rządowy projekt nacjonalizacji dalszych 150 największych przedsiębiorstw. Ogólne prawa rewolucji są wszędzie takie same. Słuszność taktyki i strategii rewolucji może potwierdzać się w określonych warunkach albo tak jak na Kubie, lub tak jak w Chile. TADEUSZ KUBIK TURNIEJ WIEDZY SPOŁECZNO-POLITYCZNEJ C»łam O Glos Bs KOSZALł* wpolmfcei Nasz stały konkurs pod tym tytułem dotyczy aktualnych wydarzeń w kraju i na świecie. Przypominamy, że jego organizatorem — obok naszej gazety, jest Zarząd Wojewódzki ZMS. Nagrody, ufundowane przez ZW ZMS i „Głos Koszaliński" to wartościowe książki, opatrzone ekslibrisem biblioteki konkursowej. Stali uczestnicy będą brać też udział w losowaniu nagród specjalnych, wśród których znajdują się skierowania na zetemesowskie obozy i wycieczki. Warunkiem uczestnictwa jest nadesłanie odpowiedzi przynajmniej na jedno z dwóch zamieszczanych w każdym konkursie pytań. A oto pytania na dziś: 1. W jednej ze stolic naszego kontynentu przystąpiono już do przygotowań organizacyjnych ogólnoeuropejskiej konferencji w sprawie bezpieczeństwa i pokoju. W której ze stolic Europy ma odbyć się ta konferencja? Co wiesz na ten temat? Określ bliżej cele konferencji i podaj, kto był inicjatorem jej zwołania? 2. Jakie wielkie mocarstwo zajęło ostatnio miejsce w ONZ i jej Radzie Bezpieczeństwa? Nagrody za prawidłowe odpowiedzi na pytania poprzednio opublikowane otrzymali: 1) Halina Zahorska — Wałcz, 2) Witold Janowski — Złotów, 3) Alicja Jędrzejczak — Słupsk. Najlepszą odpowiedź turniejową przesłały Barbara Sowińska, Bogusława Szarlej i Irena Sroka — uczennice Zespołu Średnich Szkół Medycznych w Słupsku. Jak wielokrotnie informowaliśmy, pytania naszego konkursu, adresowane do wszystkich Czytelników, dotyczą również członków ZMS — uczestników Turnieju Wiedzy Społeczno--Politycznej dla Młodzieży Pracującej. Udzielenie do 31 grudnia br. poprawnej odpowiedzi na co najmniej 3 zestawy takich pytań jest warunkiem przejścia do kolejnego etapu Turnieju. Za stały udział w konkursie „Co tam w polityce?" organizatorzy Turnieju gwarantują dodatkowe punkty. Dziś proponujemy tej grupie naszych Czytelników pytanie dodatkowe, którym uczestnicy turnieju ZMS powinni zastąpić jedno z dwu wyżej zamieszczonych ogólnokonkurso-wych pytań. Brzmi ono następująco: Jak koło ZMS, do którego należysz, przygotowało się do śledzenia przebiegu obrad VI Zjazdu PZPR? Jakimi inicjatywami i czynami postanowiliście uczcić Zjazd partii? Wszystkie odpowiedzi prosimy nadsyłać do dnia 15 grudnia br., pod adresem naszej redakcji w Koszalinie, przy ul. Alfreda Lampego 20 z dopiskiem na kopercie lub karcie pocztowej „Konkurs „CO TAM W POLI-, TYCĘ?"S , w GŁOS nr 331 (6088) Str. 5 '•'-i.'.•'' ' ■:'■ ■ ■'',';■■■■■ , ' ' IM ' - & la 7( ■■■•faitmmumv8$$, Oryginalna kompozycja Andrzeja Rohackiego z Zakopanego, wykonana ze sznurka i drewna otrzymała III nagrodę. Fot. AR — Radecki z Kopernikiem W Muzeum Historycznym m. st. Warszawy dwie sale wydzielone zostały na okres miesiąca (od 16 listopada do 15 grudnia.) na ekspozycję pamiątek pod nazwą „KOPERNIK". Zgromadzono tu prace nagrodzone, wyróżnione oraz zakwalifikowane jako nadające się do zakupów w wyniku Ogólnopolskiego Konkursu otwartego na pamiątki związane z 500. rocznicą urodzin Mikołaja Kopernika. Konkurs ten zorganizowany został przez ZG Związku Polskich Artystów Plastyków i Komitet Przygotowawczy Obchodów 500. rocznicy urodzin wielkiego polskiego astronoma z inicjatywy „Cepelii" oraz Zjednoczenia Ogólne branżowego Przemysłu Pamiątkarskiego, Ogółem napłynęło 380 prac z terenu całej Polski. 60 prac zostało nagrodzonych, a dodatkowo 70 prac zakwalifikowano jako nadające się do zakupów. Są wśród tych najlepszych prac wyroby unikalne, jak np. oryginalne tkaniny dekoracyjne, np. piękne dzieło '-Andrzeja Rohackiego z Zakopanego czy Mieczysławy Żmudzkiej (I nagroda) z Poznania, jest wiele wizerunków Kopernika rzeźbionych w drzewie, kutych w miedzianej blasze, zdobiących wyroby z ceramiki. Ogólnie podobają się kafle, na których symbolicznie przedstawione zostały Medycyna, Astronomia i Matematyka — gałęzie wiedzy, w których celował Kopernik, a także zabawne ciżmy o długich spiczastych nosach, jakie noszono w epoce, gdy żył Kopernik. Są i albumy o okładkach ze skóry tłoczonej w kopernikańskie tematy, piękna biżuteria, kółka do kluczy, miniatury pieczęci, metalowe pasy i prześliczne karnety Katarzyny Ważyk z Warszawy, obrazujące miasta, z którymi Kopernik był związany, a*więc: Kraków, Frombork, Toruń, Lidzbark i Olsztyn. Wszystkie te piękne rzeczy stanowią interesujący przegląd możliwości ożywienia naszego w',.iaż jeszcze ubogiego pamiątkarstwa. (AR) POCZĄTKU było 218 książek. Biblioteka w 'ywatnym jakimś pomieszczeniu. Meble z po-Uemieckich restauracji, podłoga cementowa, lada [2 rozbitego sklepu. Ale to nieważne. Ludzie przy-""lodzili chętnie po książki, których pamięć była równa pamięci o czarnym chlebie, a głód większy niż chleba. Z rąk do rąk: ,,W innetou*', JPrzeminęło z wiatrem", wszystko co Rodziewiczówny. Tatiana Dąbrowska zarabia- ły, albo coś z II wojny, albo ła wówczas 11 tysięcy złotych, z odleglejszej historii. Co zro- lata były czterdzieste szóste, bić z człowiekiem, który uparł czterdzieste ósme. Przywiozła się czytać tylko Bunscha. I do Szczecinka przedwojenną nikogo więcej. Raz, drugi. — raptem 1,5 etatu. O Danucie Muszyńskiej, kierowniczce od ośmiu lat, mówi się z uzna niem. a niekiedy i z obawą. To znaczy wtedy, gdy wypożyczenie przeterminowane, a Nie ma gromadizka władza za dużo pieniędzy. Ałe^ musi też mieć odporną psychikę i su mienie aby jedyjnej. oprócz szkoły, placówce; i jej kierowniczce pozwalać tak długo na książka oddawana nie w takim coroczną zimową wegetację. jeszcze słabość do bibliotekarstwa. Po opuszczonym w Tomaszowie Lubelskim ciasnym matczynym mieszkaniu, szczecinecki domek wydawał się spełnieniem życiowych nadziei, a wiara w moc książki nadziei tej przedłużeniem. Zakładali gminne biblioteki, punkty, cói czwarty, piąty. Jakby chciał każde zdanie wbić w pamięć. Był ktoś, kto rozczytywał się tylko w wojennej beletrystyce i faktografii, dał się przekonać do współczesnej prozy. Jest mniej więcej tak, że starsi przepadają za klasyką, bata-listyki nie znoszą — z doświad stanie jak wzięta. W Miejskim Ośrodku Kultury — biblioteka, świetlica, klub. Prawie wszystko co kulturalne w tym mieście, wyjąwszy tylko kino. „Najgorsze warunki lokalowe posiadają: Gromadzka „Staż pracy w bibliotekach: ponad 20 lat — 1 osoba, ponad 15 lat — 4 osoby, od 10—15 lat — 9 osób, od 5—10 lat — 10 osób, do 5 lat — 11 osób, do 1 roku — 2 o-soby... W bibliotekach nasze że bez światła niektóre, za to czeń wiedzą o niej więcej niż wśród ludzi tak często tu p^zy chodzących. 15 września 1946 roku dokonano pierwszego wpisu do rejestru Powiatowej Biblioteki w Szczecinku. Nikomu nie przyszło do głowy, by z tej okazji skomponować coś na kształt aktu erekcyjnego, zaczynającego się od uroczystych zdań: „Działo się to wówczas, gdy kierowniczką Biblioteki była Nina Bind as..." ^ Minął jubileuszowy miesiąc. Bez jubileuszu. Jeśli będzie uroczyście, to wiosną przyszłego roku. w rocznicę wszyst kich zachodniopomorskich bibliotek. Na razie dzień jest zwykły. Jak doroczne sprawozdanie: z książek. Młodszym, klasyka myszką trąci i1 tylko współczesność' ciekawi. PrawTie tak samo wojna, nie przeżyta, nie .doświadczona. Jeśli można u-stalić jakąś ogólną prawidłowość, to chyba taką: kto przy zwyczaił się od dziecka być klientem biblioteki, w dojrzałym i1 starszym wieku będzie do niej wracał.. „Z bibliotek naszego powiatu korzysta 10,2 proc. pracow ników fizycznych. Największy procent stanowi młodzież uczą ca się — około 53 proc." gji AR WICE. Dzień- tarąo-fp| wy, wczesne popołudnie. W miejscowej restauracji młodzi ludzie, okrzykujący mel:'orantów, wysuszają S" p 2 3. _ . w- _______ „Powiat szczecinecki liczy kolejną butelkę. Jeszcze są w 21 bibliotek publicznych... formie , nie tak jak ten starszy W roku sprawozdawczym jecromość, który z braku płotu w powiecie pracowało 115 chWycił się klamki samochodu bibliotecznych... j pU£cić jej nie chce... Zostaje w pozycji horyzontalnej. Barwice. Ten sam dzień, punktów Księgozbiory bibliotek blicznych liczyły 144.419 vo- luminów... Średnio na jedne wczesny wieczór. W obszernej wypożyczalni stach 7 książek w groma- jemme Akompaniament egzo- dach 8.6 książki... Zarcjcstro ych. n?elodn z, plfty; * wano 19.136 czytelników, co trzech tysięcy mieszkańców w porównaniu z rokiem u- miasteczka tysiąc zapisało s.ę biegłym stanowi wzrost o do biblioteki, ma do dyspozy-700 czytelników. W miastach cl1 8,5 tysiąca książek. Klien-zarejestrowano 11.405 czytel tami są młodzi i starsi robotników? we wsiach było zare nicy, oczywiście młodzież szkol Eksponaty z korzeni wykonane przez zespół młodych czytelników z Biblioteki Młodzieżowej w Człuchowie. Fot. arch. bibh jestrowanych 7.731 czyt. Bibliotekarka o czytelnikach: Są ludzie przejawiający o-gromną różnorodność zainteresowań. Są i jednokierunkowi. na i jeszcze me pracująca, trochę rencistów. Były w historii tej biblioteki, od 1949 roku, lata fikcyjnych sprawozdań i fikcyjnych czytelników. Była fluktuacja Biblioteka w Iwinie — hale ży bibliotekę przenieść na parter do większego pomiesz czenia, Gromadzka Biblioteka w Gwdzie Wielkiej — planuje się przeniesienie do innego lokalu... Stwierdzić należy, że w okresie zimy go powiatu w zasadzie pracują osoby z długoletnim stażem, a w związku z tym problemu płynności kadr nie ma. W roku sprawozdawczym zwolniło się tylko 2 pracowników ryczałtowych * Są normy, jest i plan. Bi- Jak czytają, to albo krymina- co najmniej skromnych kadr 1 ynoazie OSCIÓŁ rzymskokatolicki wkroczył po ostatnim Synodzie Biskupów w nowy etap swojej działalności. Nie dlatego, by III watykański Synod w czymkolwiek istotnym zmienił istniejącą w Kościele sytuację. Raczej przeciwnie — dlatego, że przy jego okazji okazało się, iż zmiany — mogące powstrzymać, lub choćby złagodzić ostry kryzys wewnętrzny, nurtujący kościelne struktury — są obecnie niemożliwe do przeprowadzenia. Jeszcze stosunkowo niedawno, na przykład w toku pracy poprzedniego, II Synodu Bisku pów, w roku 1969, wydawało się niektórym obserwatorom, iż występując z postulatem ko legialności władzy — a więc rozpoczynając proces swojego rodzaju „demokratyzacji" feu-dalno-absolutnego prymatu pa pieża nad całym światowym organizmem kościelnym — reformatorzy otwierają drogę stopniowej adaptacji Kościoła do wymogów współczesności. Ostatni Synod osłabił jed nak te nadzieje. Okazało się bo wiem, że — i owszem —kolegialność władzy kościelnej u-rzeczywistnia się, ale wpływ tego procesu na sytuację w łor-nie Kościoła jest bardziej ujemny, aniżeli dodatni. Inny znamienny wniosek, nasuwający się z synodowej de baty, -to narastające, powszech ne przekonanie, że coraz trudniej zdobyć jest większość dla stanowisk spornych w Koście le. Pierwotnie problem celiba tu nie miał być albo w ogóle poruszony na III Synodzie Bis kupów, albo tylko w minimal nym stopniu. W toku samej de baty jednak kwestia bezżenno £ci zaczęła przesłaniać wszyst- kie inne. Co więcej, im dłużej dyskutowano na Synodzie o celibacie, tym trudniej było osiągnąć w tej sprawie porożu mienie. Skończyło się na tym. że na pytanie w kwestii dopuszczalności ludzi żonatych do stanu duchownego większość nie udzieliła odpowiedzi wyraź nie negatywnej, domagającej się wprowadzenia szeregu mniej lub bardziej istotnych poprawek merytorycznych do tekstu oficjalnego, tak, że papież, aby nie dawać tej sprawie rozgłosu, postanowił w ogó le nie publikować treści uchwa lonych tak bardzo osobliwie zaleceń. DZIEDZINIE spraw spo łeczno-politycznych ken fuzja była nie mniejsza. Warto przypomnieć cel, dla którego Paweł VI wpisał zagadnienie sprawiedliwości w świecie na porządek dzienny III Synodu Biskupów. Chodziło właśnie o to, żeby w próbie bie tak istotnym dla odbudowy nadwątlonych stosunków Kościoła z dzisiejszym światem uzyskać klarowną i popartą znaczną większością gło sów odpowiedź. To jednak nie nastąpiło. W rzeczywistości bo wiem każdy z uczestników Sy nodu wypowiadał własny pogląd na tematy społeczno-poli tyczne — pogląd, warunkowany jego osobistą postawą i sy tuacją rejonu, z którego się wywodził. Stąd w dyskusji — obok siebie — występowały głosy, zarówno otwarcie reakcyjne, jak mniej lub bardziej postępowe. Jeżeli coś konkret nego na temat tej części debaty można było powiedzieć, to przede wszystkim, że nie wnio s!a ona obsolutnie nic nowego do poglądów Kościoła na kwestię społeczną w porównaniu do encykliki „Populorum Pro- zmian rozmiarach i granicach, dykto wanych przez interes Watykanu i1 wewnętrzne możliwości Kościoła. Jednak nie tyle sprawy ściśle wewnętrzne, ile rola Kościoła na arenie świata współczesnego interesują najbardziej tegoż świeckiego obserwatora. I dlatego — mimo niezbyt udanego finału syno-dowego — dostrzega on pewne pozytywne elementy w fakcie, że wbrew naciskom skrajnej prawicy ani w dokumentach dyskutowanych na Synodzie, ani też podczas samej debaty, dotyczącej zagadnienia spra- gressio" lub listu apostolskie- wiedliwości, nie zajęto stano- go Pawła VI „Octogesima" Adveniens". Kolejna refleksja z ostatniego Synodu dotyczy procesu konsolidacji Kościoła, z taką energią podejmowanego przez papieża Pawła VI. W sytuacji, która wytworzyła się po Synodzie, wysiłki Watykanu, zmierzające do umocnienia instytucji papieskiej, będą na pewno jeszcze bardziej intensywne. Czy natomiast rzeczywiście skuteczne — to już inna sprawa. Z punktu widzenia obserwatora laickiego ten niewypał, jakim w sumie okazał się III watykański Synod Biskupów, daje wiele do myślenia. Przede wszystkim orientuj £ lepiej i pełniej w intencjach obecnego pontyfikatu, który — realistycznie oceniając sytuację wewnątrzkościel-ną — stopniowo wprawdzie reformuje Kościół, lecz stara się utrzymać ten proces w. wiska, które by odwoływało wskazania papieskie z ostatnich encyklik społecznych Jana XXIII, lub Pawła VI. Na szczególne podkreślenie zasługuje to, że ostatni Synod nadal podtrzymuje zasadę, iż nie z inspiracji kleru lub hierarchii, lecz na podstawie oceny własnego sumienia sam laikat katolicki, działając w różnych specyficznych warunkach, ma prawo i obowiązek określać się politycznie i społecznie. Co więcej, nikt na Synodzie nie zakwestionował możliwości współdziałania katolików z nie wierzącymi, także z marksistami i komunistami, w takich sprawach, jak obrona pokoju, czy też walka o sprawiedliwość społeczną. Z tym wszystkim wkracza Kościół katolicki w etap po-synodowy. IGNACY KRASICKI nie wszystkie biblioteki są blioteka wiejska (gromadzka) dostatecznie ogrzewane. Nis musi obsługiwać co najmniej ką temperaturę powodują 500 czytelników, wypożyczyć wadliwie skonstruowane pie im w ciągu roku 10 tysięcy ce i przewody kominowe o- książek, żeby bibliotekarzowi raz pojedyncze okna. Najgor przysługiwał etat. Ale w naj-sze warunki pod tym wzglę- większym powiecie wojewódz-dem mają biblioteki gro- twa i drugim co do obszaru w madzkie w Parsęcku, Polnie kraju (2.169 km kw.) trudno Gwdzie Wielkiej i..." o żelazne stosowanie tej regu Dom i lokatorka wszystkim ły, ze szkodą dla Judzi nie ze znane. 17 lat pierwszej, nie- swojej winy rozproszonych po przerwanej i oby jedynej w koloniach i osadach. Mijają życiu pracy. Niedaleko do ren lata triumfu telewizji odej mu ty, nie trzeba pytać ile. Na jącej bibliotekom czytelni-drzwiach „głównych" kartka ków, zwłaszcza na wsi. Bo je-„Jestem na zebraniu w Gro- śli w TV „Saga rodu For-madzkiej Radzie". syte'ów" — to chce się wie- — Cały dzień załatwiałam dzieć co dalej. A dalej do na-węgiel, bo do tej pory paliłam stępnego odcinka, niż do naj-swoim. bliższego księgozbioru. Bo je- Po prawej stronie sieni iz- śli „Stracone złudzenia", jeśli debka biblioteczna, za nią ma w kinie film z książki zrodzo lutki magazyn. Można w koń- ny... I nie tylko to. Coraz czę-cu zmieścić 7328 książek, obsłu ściej przychodzą ludzie z zażyć 823 czytelników ale o ja- piskami w ręku. Tytuł , lub kiejkolwiek imprezie już mowy notka z prasy, telewizji. Jesz-być nie może. Po lewej stro- cze nie nastał czas pisma wy-nie — mieszkanie Marty Płasz łącznie obrazkowego. czyk, bibliotekarki z Krosina _ ANINA SKIEMISZ. Od Jeszcze nie ostygł kaflowy J dwudziestu lat kierow-piec w pierwszym pokoju. * niczka Powiatowej i można siedzieć bez płaszcza. Miejskiej Biblioteki, druga Ubrać się jednak naJe?y wc o kierowniCzfca w jej historii, dząc do drugiego pokoju. Pę - Co przez te jata zdarzyło się męta ściana pod sufitem w ro dobregG) c0 złeg0? gu pomieszczenia, zastawion Dobrego więcej: miała śred kredensem, niemal ze, dzi - n].e 0g6jne wykształcenie, jest ra na podwórze. Pojedyncze na jy r0^u wyższych studiów. okna, brakuje szyb, zamiast W kolekcji wyróżnień Srebrny nich tektura. Tu 1 obok, w Krzyż Zasługi, złota odznaka przyciasnej kuchni zimą zdra- zasłużonego Działacza Kultu-puje się lód ze ścian, jak tynk. ry Oznaka Tysiąclecia Pań-Wątły to dom. jak coraz stwa Polskiego, złota odznaka wątlejsze zdrowie upartej bi- TRZZ. To ze spraw częściowo bliotekarki. Palce u rąk coraz prywatnych. Zawodowo miesz-bardziej wygięte reumatyz- czą się tam i wtedy, kiedy przy mem ale wypożycza książki bywa książek i czytelników, nawet chorując, z tapczanu, kiedy przenosi się księgozbio-Współpracuje z ośmioma swo- ry, z klitek do sal, kiedy udają imi punktami bibliotecznymi się imprezy, współpraca z par i tylomaż „punkciarzami" (ktć tnerami bibliofilskiej ofensy-ra to nazwa brzmi tak brzyd- wy. ko, na przekór prawdziwemu Żebv jeszcze więeej pieni^-znaczeniu) otwiera biblioteke dzy na kupno nowych książek, w niedzielę, na dwie godziny żeby czyteinicy nie odchodzili dojeżdżającym do miejskich od półek z pustymi rękoma... szkół uczniom, których nie maż na pozbawić lektury, >■ ZBIGNIEW MICHTA Str. 6 GŁOS nr 331 (6087) nrxyrviAccPL kulturalna ŚWIAT ® DYREKCJA Państwowego Akademickiego Teatru im. Wachtangowa w Moskwie i Teatru Polskiego w Warszawie "podpisały umowę o długo falowej współpracy. Projektuje się wymianę reżyserów, sce nografów, aktorów. Obydwa teatry będą też wzajemnie kon sultowały swoje problemy artystyczne i repertuarowe. • W TEHERANIE trwa VI Festiwal Filmów Dziecięcych i Młodzieżowych. 24 i 25 listo pada były dniami polskimi tej imprezy. Pokazaliśmy filmy: „Abel, twój brat", „Olimpiada w Meksyku" praz z serii „Bolek i Lolek" — ^Apel", „Science fiction" i „ReKsio-domator". Odbył się także retrospektywny przegląd filmów Lechosława Marszałka. 0 ROZDZIELONO dwie najważniejsze nagrody literac kie Francji. Nagrodę im. Gon-courtów zdobył Jacąues Lau-rent za powieść „Głupstwa" wydaną u Grasseta. Nagrodę Renaudot uzyskał Pierre-Jean Remy (prawdziwe nazwisko — Jean Pierre Angremy) za książ kę „La sac du palais d'ete", poświęconą Chinom. # JAK SIĘ OKAZAŁO w wyniku ostatnich badań lite-raturoznawczych, Dante nie zdążył nadać tytułu dziełu swojego życia. Dopiero w 40 lat po jego śmierci Giovanni Bocaccio wypełnił tę lukę i od tej pory znamy „Boską komedię". KRAJ • WARSZAWSCY plastycy przygotowują stolicy uroczystą szatę na czas trwania VI Zjazdu PZPR. Przygotowuje się też liczne wystawy: czło wiek pracy w malarstwie, rzeźba i fotografice. Cykl wystaw o tematyce zjazdowej będzie eksponowany w krajach socjalistycznych. # 23 LISTOPADA obchodził 25-lecie swojego debiutu scenicznego wybitny polski tenor — Bogdan Paprocki. Był solistą Państwowej Opery Śląskiej, obecnie jest artystą Teatru Wielkiego w Warszawie. Jubileusz uczczono wystawieniem „Carmen" na scenie Ope ry Śląskiej, w której Paprocki wystąpił w roli Don Josego. #- MINĘŁO 15 LAT owocnej działalności Stowarzyszenia Społeczno - Kulturalnego „Pojezierze" w Olsztynie. Na koncite zasług Stowarzyszenia znajduje się m. in. zorganizowanie „Panoramy Północy", własnego Wydawnictwa „Poje zierze", Ośrodka Badań Naukowych im. Wojciecha Kętrzyńskiego. Zainicjowano tak że odbudowę wielu zabytków z przeznaczeniem ich na cele kulturalne i turystyczne. Stowarzyszenie opiekuje się również Izbami Regionalnymi. u Na ławie oskarżonych w Procesie Norymberskim zabrakło trzech największych bodaj zbrodniarzy w historii ludzkości: Hitlera, Goebbelsa i Himmlera. Zamiast tego ostatniego stanął przed sądem narodów jego podwładny i najbliższy współpracownik, szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, Ernst KaUenbrunner. Fcstać wyjątkowo odrażająca. W czasie procesu nawet wspdloskarżeni odwracali się od niego ze wstrętem. Goring zastanawiał się nawet głośno, czy ten człowiek nie cierpi na chorobę umysłową.'Charakterystyczne jest, że nazistowscy przywódcy w swych wyjaśnieniach przed sądem całą winą za zbrodnie obciążali „Himmlera i jego psychopatów". Kim więc był sam Heinrich Himmler, jeśli otaczał się ta kimi ludźmi? Co wiemy o tym wielkim inkwizytorze III Rzeszy, który sam o sobie powie- aliantami nie odniosły skutku. Ujęty przez brytyjski posteru nek wojskowy popełnił samobójstwo. „Dwa dni później zo stał pochowany w nieoznaczonym miejscu niedaleko Liine-burga; jego ciało zostało okrę cone polowym kocem, zawinię te w wojskowa siatkę masku jącą oraz owiązane sznurem telefonicznym. Potajemny grób wykopał starszy sierżant Austin, który był w cywilu śmieciarzem". Tak kończą swą książkę pt. ,Himmler" dwaj angielscy pi WOJEWÓDZTWO # PODOBNIE jak w ubiegłym roku tak i teraz wojewódzkie władze kulturalne konsultują powiatowe plany prac w nowym sezonie. Kon sultacje takie odbyły się już w Bytowie, Człuchowie, Draw sku i Koszalinie. Materiały są lepiej przygotowane niż rok te mu, dyskusje owocniejsze, cho ciaż nie wszędzie angażują się w nie przedstawiciele związków zawodowych i organizacji młodzieżowych. # CIEKAWĄ wystawę o-twiera w niedzielę kołobrzeski Powiatowy Dom Kultury. Znaj dą się na niej portrety — dzieła Stanisława Ignacego Witkiewicza. Ich zbiór udostępniła organizatorom p. Eugenia Kuźnicka, zapowiedziała też swój udział w otwarciu ekspozycji. P. Kuźnic ka Sest kobietą portretowaną przez Witkacego. O W KLUBACH MPiK Ko szalina i Słupska gościła popu larna aktorka — Krystyna Sienkiewicz. Jej piosenki, monologi, anegdoty, odpowiedzi na pytania b. się podobały. stwo" SS, obejmujące oddzia ły dyspozycyjne SS, Główny Urząd Gospodarczy i Admini stracyjny SS, system obozów sarze Ro^er Manvell i Hein koncentracyjnych, Służbę Bez rich Fraenkel. Książka jest dział, że będzie bezlitosnym pieczeństwa SS, Urząd Rasy psychologicznym portretem jed mieczem katowskim. i Osiedlenia a także wojskowe nego z największych zbrodnia Otaczała go atmosfera stra- formacje Waffen SS. rzy w historii. Autorzy korzy chu i niesamowńtości. Mit Him Do niemal każdej instytucji stali nie tylko z dotychczaso-mlera paraliżował ogromem w dziedzinie ekonomicznej, wych opracowań. Przeprowa-zbrodni jakich dokonał ten światopoglądowej, wojskowej, dzili wywiady w kręgu ro-człowiek, stosując „przemysło- rolnej przenikały wpływy dżiny i najbliższych współpra wą" metodę zniszczenia. Mity SS. cowników Himmlera, sięgnęli wypaczały prawdziwry obraz Ta biurokratyczna maszyna do jego papierów osobistych, reichsfiihrera SS. rozpoczęła dzieło największej aby oddać genezę zbrodni lu- Ludzie, którzy go znali oso- w historii ludzkości zbrodni — dobójstwa i nakreślić plastycz biście, chrakteryzowali tę po- wyniszczanie w zorganizowa- ną charakterystykę jej autora, stać w kilku słowach: „na pół ny sposób prawdziwych lub belfer, na pół dziwaczny bła- potencjalnych przeciwników, zen". „Niemcy muszą zabijać, aby Heinrich Himmler urodził swoje historyczne za- się w 1900 roku w Mona- danla . "7 twiradził w,sw^ chium. Jego ojciec, nauczyciel Przemówieniach Himmler. On był dawniej guwernerem księ b/ł głównym autorem dzieła pia degradacji ludzkiej i uważał, że to, co czyni, jest koniecz A. KIEŁCZEWSKI R. Manvell, H. Fraenkel — Himmler, Czytelnik, wydanie I. Zima puka do naszych okien — a wraz z nią ptaki. Nie zapominajmy o nich! CAF — Uchymiak cia Henryka Bawarskiego. Himmler wzrastał w miesz- czańskiej rodzinie otoczonej nym obowiązkiem, w którym splendorem powiązań z książęcym dworem. Kończy stu- nie ma miejsca na ludzkie u czucia. Brzmi to jak paradoks, dia rolnicze w Wyższej Szko le Technicznej Uniwersytetu 1 °" Monachijskiego. Jego współto nionym zwierzęciem i potę piał polowania a jednocześnie warzysze ze studiów pamięta skazywał na zagładę miliony 4, u'---— ludzi „nizszej rasy". Litował ją Himmlera jako pedantycz nego studenta, trudnego we współżyciu. Mimo słabego zdrowia (a może ze względu na to) uporczywie Uprawiał ćwiczenia fizyczne. Miał wysp kie mniemanie o swoich zdol nościach organizacyjnych i nie jednokrotnie sam wysuwał swoją kandydaturę na różne VY^". się za to nad mężczyznami i kobietami należącymi do formacji SS „trupiej główki", ze wzgiędu na to, że musieli wziąć na siebie tak straszliwy ciężar. W patologiczny sposób trak tował walkę o czystość rasową. Jego pretorianie z SS mu udowadniać „czystość krwi" u swych przodków od czasów Wojny trzydziestoletniej (1648 r.). W archiwum federalnym znajduje się list, w którym u-czeń Fritż Briiggemann zwró funkcje studenckie, najczęściej bez powodzenia. Już wówczas był zaciekłym antysemitą. O przyjęcie do partii nazistowskiej zaczął się ubiegać w 1923 roku. Bierze udział w z>eURtSrkrSaUgieakzgrS™- cil si* bezpośrednio do Himm wania Rbhma. W dziesięć lat lera ,° później postawi swego dowód- dzen,e.' ozy. Jezus był Żydem, cę przed plutonem egzekucyj- czy .n*e,* Himmler wysłał od-nym powiedz przez pracownika swe ' t , go sztabu: „Z całą pewnością, Błyskawiczną karierę rozpo drogi chłopcze, Jezus nie był czął w 1929 roku jako fiihrer żydem". SS. Była to w zasadzie orga T i • • nizacja w organizacji, która Jakże dziwnie zabrzmiały w miała chronić Hitlera i innych "*!ach tego człowieka słowa przywódców nazistowskich na k}ore, wypowiedział do przed zebraniach, wiecach i para- ^wiciela żydowskiego kon-dach. W jej szeregach Himm- f esu światowego w ostatnich !___________________dniach wojny, 21 kwietnia ler wykazał swe zdolności or ganizacyjne. Wystarczyło czterech lat, aby organizacja wzro sła z 300 osób do 50 tys. bo-jówkarzy. SS uniezależnia się od SA. Stopniowo z roku na rok Himmler zdobywa coraz większą władzę. W 1936 roku 1945 roku. „— Witaj pan w Niemczech, panie Masur! Najwyższy czas, abyście wy Żydzi i my, naro dowi socjaliści, pogrzebali to pór wojenny". Ale to już był koniec III zostaje szefem wszystkich for Rzeszy. Himmler chcąc za- macji policyjnych Rzeszy a tak chować władzę, stoczył się na że uzyskuje zatwierdzenie najniższy stopień samoupodle funkcji reichsfiihrera SS. W nia. Jego negocjacje i próby Rzeszy powstaje nowe ,.pań- nawiązania kontaktów z Hajducy kapitana Angela Do niedawna Rumunia pro- twórca głównej roli. Tym ra- wmy się o kapitana Angela. dukowała tylko filmy wojen- zem przywódcą hajduków jest Nie ma w „Hajdukach kapi- no-partyzanckie, lub opo- kapitan Angel w kreacji naj- tana Angela", ani płaszcza, ani wieści o nielegalnej działał- bardziej znanego i występują szpady, jest natomiast sporo ności komunistów w przed- cego również za granicą akto- gonitw i górskich krajobrazów wojennym państwie króla Ka ra — Florina Piersica. Bar- oraz trochę egzotyki w stro- rola II. Nie były to filmy naj dziei przypomina on z wyglą- jaęh, obyczajach i w tle histo- 1ptv;7p a tpmatn nip s+arczvło du Tarzana lub jasnowłosego rycznym. Nie ma dobrego tem na diug^. Potcm nakręcono Zygfryda z „Nibelungów", pa, napięcia i precyzyjnego kilka filmów produkcyjnych niż rumuńskiego watażkę, ale scenariusza, jest natomiast i kilka supergigantów na "te- nie wątpliwości, że gra dżudo i karate oraz kilka maty historii starożytnej. Od sw0« rol« żywiołowo i z mło- dobrze zarysowanych postaci, kilku lat zaś kinematografia dzienczym zapałem. Inni akto- chociaż trudno zmesc na ekra- rumuńska przerzuciła się zde- Ł° st?ra e.klPa 2 fl'm°w obecność bardzo złej aktor cydowaraie na produkcję barw 9. hajdukach, nie zmieni! się ki, grającej rolę córki księcia, nych, szerokoekrahowych i k0 rowmęz głos me _ żyjącej juz Miejmy nadzieję, ze gdy ka- pieśniarki ludowej Mara Ta- pitan Angel wydostanie się nase, podkładany pod ruchy cudem z zapomnianej kopalni _ 4._w,v^ warg Anicy — kochanki An- soli, gdy znów będzie galopo- y p o y h te^ pa geia, osoby w typie „la femme wał w „Posagu księżniczki i swoistego wdzięku, _ jaki fatale„ ^ Ralu„ czy w >>Tygodnil? szaleń można znalezc w dziełach gnuje się przez film wątek ców", bawić się będziemy o typu „płaszcza i szpady , wy- osokisty — konflikt rodzinny wiele lepiej, niż na nbecnych stiumowyćh filmów awanturniczo-przygodowych, niestety, Dobry początek... Nie każda wystawa plastyczna, a tym bardziej nie każdy debiut musi być zaraz rewela cją. Zupełnie wystarczy, że jest to wypowiedź autentycz- rzalej plastycznej koncepcji, odbicie otaczającego nas świa na, własna i wynika z wewnę- Jeżeli natomiast zadaniem ta. Jest to naturalizm trochę trznej potrzeby twórczej. To, twórcy jest także prżekazywa sentymentalny, chwilami mi-co zaprezentowała W. PIE- nie swoich emocjonalnych re- luśki i słodki. Historycznie TRZAK w zakresie malar- akcji w stosunku do obranego rzecz biorąc, stare to już tech stwa i grafiki na swej pierw modelu, to wystawa spełnia niki i maniery malarskie. Ta szej wystawie w Klubie MPiK swoją rolą. Praca nad obra- pozorna nieporadność, czy w Koszalinie, jest dla mnie zem, a potem jej wynik sta- brak rozmachu nie wynika jed tworzeniem malarskiego świa nowi dla autorki, jak się do nak z lekceważenia publicz-ta na własny użytek, gdyż nie myślam, radość, odskocznię od ności. Przecież to pierwszy jest formalnie odkrywek i trosk codzienności. Sztuka ta występ. Jest tu więc także, nie atakuje odbiorcy. Jest na- jest więc także wyrazem sa- a może przede wszystkim, tre tomiast sztuką dla zwykłego moobrony, formą higieny psy ma, która zabija nawet naj-człowieka, bez filozofii i pod- chicznej — jak to się nauko mocniejszych. Widać brak o-tekstów. Ważny to etap dla wo mówi. bycia na rynku sztuki, brak autorki, natomiast dla odbior W pracach tych widać duży kontaktów, a wobec tego brak cy, który szuka nie tylko słod ładunek narracji, opisowości, fałszywych przymiarek do in-kich wzruszeń, ale i odkryw- jest to konwencja przedstawia nych wielkich tego świata, czych nowości — to niewiele, jąca. Modelem są tu elementy choć cienie postimpresjonizmu W tym układzie łatwiej mi natury i to z pewnością trafia w niektórych pracach są oczy będzie chyba powiedzieć czym do przekonania masowemu od wiste. Nie jest to jednak twór wystawa nie jest. Często bo- biorcy. Dowodem uznania dla czość konfliktowa, buntowni-wiem ocena sztuki polega na twórcy mogą być zdania, któ- cza ani manifestująca okreśto odejmowaniu. Dawno już re często słychąg na wysta- ne tendencje. Chcę jednak wie stwierdzono, że piękna nie da wie: to bym chciał mieć w do rzyć, że praca ta pomaga au-się zdefiniować jednorodnie i mu. — Nie ma więc w tej torce w adaptacji w środowi-pozytywnie. Dlatego znacznie twórczości sztucznego przeży sku, pozwala uwierzyć we wła łatwiej powiedzieć co pięk- wania, udawania jeszcze jed- sne możliwości, a w przyszło nem nie jest. Trzeba więc nego apostoła lub męczennika ści obok rejestracji elementów stwierdzić, że ekspozycja nie współczesności. Są tu nato- natury znajdzie się tu też miej prezentuje się jako jednorod- miast typowe motywy reali- sce na bardziej pogłębione ne plastyczne zjawisko. Trud- stów — pejzaż, akt, martwa przeżycie artystyczne modelu, no tu bowiem doszukać się natura, kwiaty. Pozornie może ■ pypoolonej już i w ąełni daj'- to więc być odczytywane jako JERZY. SZWEJ produkowanych np. we Fran- między szlachetnym kapita c,:" ... , , . . . nem Angelem a nikczemnym Ostatnio w szybkim tempie Mamulosem, który jest przy-produkuje się filmy z serii wódcą oprawców i ślepo odda-o hajdukach,^ czyli po prostu nym sługą księcia Caragea o-rumunskich janosukach-zbójni raz _ jak się okazuje — na-kach, _ walczących w obronie turalnym ojcem Angela. Po-ludu i sprawiedliwości z ucis nieważ Mamulos, człowiek z kiem możnych i ich sługusów, nizin społecznych marzy o Widzieliśmy już takie filmy, godności bojara, wyciska ostat jak: „Hajducy", „Porwanie ni pot z poddanych księcia i dziewic" i „Zemsta hajdu- głuchy jest na głos krwi. ków". Obecnie uraczono nas Film wypełniają gonitwy żoł-kolejną pozycją z tej serii — daków Mamulosa za hajduka-„Hajducy kapitana Angela''. mi i na odwrót, intrygi na Autorem scenariusza jest dworze księcia, drżącego o ten sam, co poprzednio, Eugen swą skórę przed sułtanem (bo Barbu, znany już przed wojną jest to czas, gdy księstwa ru-pisarz rumuński, który wy- muńskie są jeszcze pod nomi-raźnie „chałturzy" na tema- nalną władzą Turcji) i o złoto, cie hajduków. W reżyserii które złupił z poddanych. Jest tej serii specjalizuje się Dino jeszcze rozkapryszona i bardzo Cocea. Zmienił się tylko od- głupia córka księcia Caragea, której tatuś musi kupić za to złoto rodową biżuterię arystokraty z Wiednia. Kapitan Angel jest w tym filmie pechowcem, którego wciąż chwytają, biją i wsadzają w końcu do więzienia w sta rej kopalni soli, z którego nikt jeszcze nie uciekł. A tak pięk nie się zapowiada: silny jak tur — bohater walczy z początku z dziesiątkami, setkami wrogów. A potem... Ech, gdyby nie świadomość, że Angel „zmartwychwstanie" w następnych odcinkach, byłoby go nam naprawdę żal. Ponieważ wiadomo, że gotowe są już dwa* następne „hajduki" („Posag księżniczki Ralu" i „Tydzień szaleńców"), nie mart- „hajdukach". Alec Guinnes - typowy Anglik Alec Guinnes, który uchodzi powszechnie za najbardziej angiel skiego z angielskich aktorów, ostatnio zupełnie nie odtwarza na ekranie Anglika. Grał Francuza w „Hotelu Paradiso" i w „Koźle ofiarnym", był Japończykiem w filmie „Większością jednego głosu", Szkotem w „Melodii chwały". Arabem w filmie „Laurence z Arabii". Rosjaninem w „Doktorze Żiwago". Obecnie gra Chińczyka w filmie „Gość ze Wschodu". Ale za najlepszą swą rolę uważa jednak kreowaną w głośnym filmie „Most na rzece Kwai" postać angielskiego pułkownika, TADEUSZ KUBIK Ulubieńcy X Muzy Wśród filmów realizowanych obecnie dla TV znajduje się godzinny film pt. „Wiktoryna" Przygotowuje go reżyser Jan Rutkiewicz wg scenariusza na pisanego przez Tadeusza Kwiat kowskiego. W filmie tym zobaczymy Andrzeja Kopiczyńskiego, Stanisława Jasiukiewi cza, Bronisława Pawlika i innych. Rolę Wiktoryny gra Bar bara Brylska. Na zdjęciu: Bronisław Pawlik w filmie „Wiktoryna CAF, — Rozmys łowicz ,GŁOS nr 331 (6087) Str. 7 „Pywko I# PIERWSZE rodzi się z lektury niniejszego tekstu: „Powszechność kultury powinna być osiągana przez wy równywanie szans udziału środowisk społeczno-zawodowych . Nad Wytycznymi KC # i \ , n H w życiu kulturalnym, usuwanie dysproporcji w rozwoju kul- pQ \/J Ziazd PZPR [ "n T E 10 **7 4 ^ g turalnym różnych regionow kraju i wykorzystanie ich specy- ' 11 £ J A w> JL i SI ficznej tradycji. Chodzi przy tym o stworzenie warunków Po opublikowaniu da br.j felietonu pt. w „Głosie Tygodnia" (6 listopa-„P\ WKO", otrzymaliśmy kilka listów od naszych Czytelników. Odpowie na nie zapewne i rozprawi się ze złośliwościami w nich zawartymi autorka naszych felietonów — „BEZ ATU" Otrzymaliśmy też ostry protest Rady .Robotniczej i Rady Zakładowej przy Koszalińskich Zakładach Piwowarskich w Koszalinie, które poczuły się dotknięte felietonem. W piśmie nadesłanym do redakcji czytamy m. in.: „Fo przeczytaniu felietonu autora podpisującego się Bez Atu, Czytelnicy mogli odnieść fałszywe pojęcie o jakości produkowanego piwa i pracy browaru koszalińskiego. Wiadomości, jakimi dysponował autor felietonu kwalifikując piwo, jako złej jakości i nie nadające się do spożycia, miały charakter jednostronny i nieobiektywny. Przede wszystkim autor felietonu widział produkt browaru przez pryzmat detalicznych punktów sprzedaży. Sprawa zaś dystrybucji i kultury spożycia piwa leży poza zasięgiem samego producenta. Autcr — czytamy dalej w wyjaśnieniu — „pomija przede wszystkim merytoryczną i fachową ocenę czynników zawodowych badających jakość piwa... Nikt z załogi koszalińskiego browaru nie widział naUerenie zakładu redaktora, którego interesowałby proces technologiczny i ocena piwa przyznawana przez okresowe komisje. Cceny te na przestrzeni ostatnich trzech lat są pozytywne, mieszczą się w górnych pułapach kryterium analizy sensorycznej piwa. którą określa regulamin Zjednoczenia Przemysłu Browarskiego, z dnia 15 lipca 1989 r. Z dokumentów oceny jakości piwa znajdującego się na rynku koszalińskim wynika, iż wśród gatunków piwa browarów: słupskiego, połczyńskiego, szczecineckiego, bydgoskiego, czarnkowskiego, piwo browaru koszalińskiego w ogólnej punktacji zajmowało pierwsze i drugie miejsce". Tyle Wysokie Rady Browaru. Pomijamy wszystko, co nie dotyczy, w piśmie wyjaśniającym, jakości koszalińskiego piwa, lecz odnosi się do osoby felietonisty i jego twórczości. Wystarczy bowiem, że się pieni piwo, nie chcemy stać się dosłownie pieniaczami. Z jednym zgadzamy się z całą pewnością. Felietonista pisząc ,,iż ciecz, którą proponuje koszaliński BROWAR jest daleką od nazwania jej piwem", rzeczywiście miał na myśli „produkt browaru przez pryzmat detalicznych punktów sprzedaży". Dlatego też od razu zastrzegł się w felietonie: „Przynajmniej ta (ciecz — dopisek red.), którą serwują tzw. barmanki w różnych ANTAŁKACH i NEPTUNACH". Koniec końców, o jakości wytwarzanego produktu i to każdego, decydujący głos mają nie komisje i regulaminy, lecz konsumenci. Szkoda, że ta prawda, upowszechniana zwłaszcza w ostatnich miesiącach, nie dotarła do świadomości członków obu Rad (Robotniczej i Zakładowej). A dziennikarz, autor felietonu czy artykułu, jest też konsumentem i w imieniu tychże ma prawo występować, jako wyraziciel opinii publicznej, a nie dyrekcji Browaru czy Zjednoczenia. Publikując felieton „PYWKO", nawołujący do kultury spożycia piwa, nie obraziliśmy załogi zakładu, wśród któ-tej, jak czytamy w wyjaśnieniu, „pracują robotnicy, którzy walczyli w szeregach Ludowego Wojska Polskiego od Lenino Berlina". Zapewniamy Radę Robotniczą i Radę ZakT&ową przy Koszalińskich Zakładach Piwowarskich, że i zbowidowcy pijąc „kwaśną, mętną ciecz" zwaną piwem, klną i zżymają się nie mniej niż autor felietonu. Dziwi nas bardzo zaprezentowana w wyjaśnieniu postawa „nasza chata skraja". My produkujemy piwo, a w jakich warunkach się je sprzedaje i przechowuje, jest obojętne. To... koledzy z innej branży. A tymczasem „dzieło autora albo sławi albo gani". REDAKCJA turalnym różnych regionów kraju i wykorzystanie ich specy fieznej tradycji. Chodzi przy tym o stworzenie warunków zapewniających zaspokajanie nie tylko już istniejących, ale ROZWIJANIE NOWYCH POTRZEB KULTURALNYCH mowy konferencji wojewódz (pcdkr. moje). Warunkiem realizacji tych zadań jest stałe zwiększanie nakładów materialnych na kulturę, a w szczególności na rozbudowę materialnej bazy kultury". PYTANIE DRUGIE wywodzi się z tekstu korespondującego z poprzednim: „Słusznym procesom decentralizacji kiej zredagował ich więcej. Postulował mianowicie: poszerzenie zakresu działalności śro atrem, Filharmonią, wspiera związki twórcze, współorganizuje imprezy ogólnopolskie i nieraz do nich dopłaca. Jest dowiskowej placówek kultural ponadto jedynym inwestorem nych na skupiska młodzieżowe i pracownicze; zmianę struktury klienteli bibliotek z ko- wiste koordynowanie działalności kulturalnej; zakończe- w zarządzaniu działalnością kulturalną towarzyszyło w ostat rzyścią dla ludzi pracy; rzeczy nich latach zjawisko niekorzystne, jakim było niedostateczne spełnianie funkcji programującej i koordynacyjnej centralnych ogniw i instytucji państwowych". Pytam więc: 1) czy jesteśmy przygotowani, nie tyle nawet do rozbudzania potrzeb, ile do zaspokajania?, 2) czy ciężar tej powinności może spoczywać wyłącznie na wojewódzkich władzach kulturalnych? wszelkich powstających na naszym terenie placówek. I oprócz tego zajmuje się szkolnictwem artystycznym, konserwacją zabytków. Wysokość nakładów pienięż PRÓBA ODPOWIEDZI NA PYTANIE I ROZMAWIAŁEM niedawno z białogardzkimi kolejarzami. Aczkolwiek temat proponowanej rozmowy brzmiał „kultura i wychowanie", postanowiliśmy mówić o „kulturze wychowamia", wychodząc z założenia, iż są to procesy i efekty nierozdzielne. Kolejarze są ludźmi niezwykle często narażonymi na skutki braku kultury wychowania. Niejeden z nich odczuł je wprost fizycznie. W kontekście takich przeżyć dywagacje o sztuce i jej upowszechnianiu brzmią w tym śro dowisku zawodowo-społecz-nym jak kiepski dowcip. Nie ma żadnego punktu stycznego między stołecznym przeżywaniem kulturalnych problemów światowych metropolii, a życiem codziennym* — także i odświętnym, ludzi białogardz-kiego węzła kolejowego. Ich interesuje kilka zwyczajnych spraw: a) kiedy chuligaństwo przestanie się opłacać KAŻDE MU uprawiającemu je, b) gdzie i za ile tzw. przeciętny człowiek dostanie należną mu, a przecież minimalną, porcję „duchowej strawy". Między aspiracjami stolicy a tęsknotami mieszkańców powiatowego miasta nie ma sprzeczności antagonistycznej. Istnieje natomiast ogromna luka, której nie umiano wypełnić realizując politykę kultury masowej. To znaczy takiej, która: „...kształtowania z dbałością zarówno o poziom, jak nieu- budowy Wojewódzkiej Biblio teki; rozwiązanie problemu Wojewódzkiego i Miejskiego Domu Kultury, ich siedzib; modernizację kin, umożliwiającą wykorzystanie ich przez teatry i orkiestry; dalszy roz-niknioną różnorodność stanowi wój ruchu amatorskiego. nie przedłużonej i podrożonej nych na kulturę, dokładniej — wydatków, jest sumą budżetu wspomnianego Wydziału i subwencji ewentualnych instytucji i organizacji współpracujących. Dzieląc budżet, Prezydium WRN może przeznaczyć Wydziałowi tyle pieniędzy, ile da się ich jeden warunek demokratyza- Z tego programu, przecież wykroić z proporcji do innych cji kultury: daje szanse wy bo doraźnego, nie wolno nic u-ru. (...) Drugi warunek najpeł- jąć. Można by mu nawet za- KŁSFOTLlWfc niejszego zaspokojenia ludzkich potrzeb stanowi zapewnienie umiejętności wybiera- ważne problemy (A. Kloskowska — Kul- zadań gospodarczych. Samowystarczalność jest może niejednokrotnie powodem do przejściowego zadowolenia, ale nigdy spełnieniem nie najwyż szych przecież ^aspiracji. W tym systemie finansowanie kultury, staje się czymś w rodzaju mecenatu, albo dosadniej lecz prawdziwiej — filantropii w odniesieniu do grup hobbystów, pragnących uprawiać sztukę lub popularyzować kulturę. Nie ze złej woli. Im bogatsze województwo, im więcej wnosi do dochodu narodowego, tym więcej z nie go korzysta, także w sferze kultury. Rola Ministerstwa w stosun ku do województwa polega na rzucić nieśmiałość. Nie miesz- błogosławieniu pewnych poczy czą się bowiem nia tura masowa — Krytyka i o-brona"). Aby rozsądnie mówić o realiach, trzeba się zorientować jakie miejsce w hierarchii spo łecznych potrzeb zajmuje kultura. Nie pierwsze i nie ostat nie. Podczas niedawnych powiatowych i wojewódzkiej par tyjnej konferencji przed-zjazdowej dyskutowano przede wszystkim o gospodarce, następnie o wychowaniu ideo- w nim tak jak dopływ kadr organizatorów kultury i specjalistów do istniejących już placówek w województwie, środki i sposoby zachowania materialnej bazy kultury, której zagraża zużycie i dewastacja. Nie sugerowano także niczego pod adresem władz centralnych, a szkoda, bo jest o co się starać. Nie będę niesprawiedliwy uczynJlc konstatując marginalność problemów kultury w partyjnej przed zjazd owej rozmowie. Mo wym (rozumianym jako zespół że to wprawdzie być konsekwencja korzystania \ prawa wyboru problematyki dyskusji i postulatów, a może jest to wynik tradycyjnie zawężonego pojmowania roli kultury. Gdyby jednak poprzestać na zadań partii, organizacji mło dzieżowych), oświacie (w sensie funkcjonowania procesu dydaktyczno-wychowawcze go), służbie zdrowia. Jednej ręki wystarczy, aby policzyć dezyderaty z konferencji powiatowych odnoszące się tło sfery kultury. Zespół proble- nań, honorowym ich protektoracie, bądź — w przeciwnym przypadku — na odżegnywaniu się od nich. Wpływ Ministerstwa na to, co dzieje się w województwie, jest minimalny. Decentralizacja, choć są i dobre jej skutki, spowodowała zatem przerzucenie kłopotów ze stolicy w teren, niemożność, najczęściej, ulżenia im. Gdyby tylko na powrót Ministerstwo gestorem teatrów, orkiestr symfonicznych, szkolnictwa artystycznego czy opieki nad zabytkami, terenowy wydział kultury mógłby z większym powodzeniem skoncentrować się na właściwych swojemu obszarowi problemach. Sprawą, która znajduje się w centrum uwagi Minister- Wyniki konkursu na sztukę (alkową Rozstrzygnięty został konkurs literacki, na sztukę lalkową, ogłoszony przez Państwowy Teatr Lalki „Tęcza" w Słupsku z okazji 25-lecia działalności tej placówki. Jury w składzie: Roman Szydłowski (przewodniczący), Henryk Jurkowski, Zofia Mi-klińska, Henryk Voglor, Jan Wilkowski postanowiło nie przyznać I nagrody. II nagrodę w wysokości 8.000 złotych, przyznano Tadeuszowi Petrykowskiemu z Torunia za sztukę pt. „Licho z Gardna" (godło „Sus"), dwie III nagrody w wysokości po 6.000 złotych, Janinie Hortz z Krakowa za sztukę pt. „Bajka o kamieniu z mumią owada" (godło „Żmija") i Stanisławowi Szulcowi ze Słupska za sztu kę pt. „Boruta" (godło „Tum") Nagrodę specjalną w wysokości 5.000 złotych, Lucyn?e Legut z Sopotu za sztukę pt. „Wszyscy słupskie wróble zna ją" (godło „Rosa na koniczynie"). Ponadto jury postanowiło przyznać dwa wyróżnienia w wysokości po 4.000 złotych: Ernestowi Potrajtisowi (pseudonim lit. Karol Kord) z Warszawy za sztukę pt. „Puk i Mruk" (godło „Sztorm") oraz Krystynie Zwoła z Gdańska--Oliwy za sztukę pt. „Baśń o rycerzu z siwym sokołem i księżniczce Ełiżce Białoj" (god ło „Rega"). Na konkurs nadesłano 37 prac. Jak już informowaliśmy, w Świdwinie nastąpił finał ogólnopolskiego konkursu poetyckiego im. Jana Śpiewaka. Jury przyznało nagrodę główną Adamowi Ziemianinowi z Muszyny za utwór „Antyfona do robaczywego jabłka'*. W „turnieju jednego wiersza" publiczność wybrała utwór Józefa Barana „U pana boga za piecem". Obydwa właśnie drukujemy. Józef Baran U pana boga za piecem u pana boga za piecem na talerzach rosół dymi ojciec dopiero co z sumy wrócił z panem bogiem się naradzał do siana pogodę zamówił siedzi teraz pod jabłonią w nowym kapeluszu gniadego dogląda papierosa se zakurzył gniady puszczony samopas po sześciu dniach orki po rajskim ogrodzie śwista u pana boga za piecem rosół w talerzach dymi matka niedzielę czyni każdemu po skrzydełku po nodze szyjce a burkowi kości a ojciec pod jabłonią wcina głowę — to mówisz ze masz tam jakąś i przebiera między narzeczonymi teściami ziemniakami w rosole starosty szuka — a muzykantów zamawiać * czy nie zamawiać? synowie ze świata zjechali dary przywieźli — a! jeszcze was pożenię i pójdę do pana boga za piec Adam Ziemianin Antyfona do robaczywego jabłka kto cię skazał na robaka w środku lata kto wymyślił te tortury już na drzewie chorobliwie rumiane dojrzewasz w okresie międzywojennym połączone pępowiną gałęzi ale już za chwilę drzewo natchnione wiatrem wyrzeknie się ciebie upadniesz jak inne niedaleko od jabłoni a robak twój gość nieproszony w chwili sytości i samouwielbienia będzie szeptał: jesteś za mną chore lecz jakże dzięki mnie wzbogaciło się twe życie wewnętrzne uwierzysz mu chcąc nie chcąe Wiersze laureatów mechanizmach i materialnych stwą } terenowych władz kul- uwarunkowaniach procesu u- tury jest, wspomniana juz po- powszechnienia kultury w na- Przednio, koordynacja. W prak szym województwie, to wy- tyce sprowadza się ona do padnie stwierdzić, że daleko wspólnego finansowania kultu nam jeszcze do planowej i i*dn*k wyłącznie skutecznej polityki w tym akt dobreJ woli, nie poparty względzie. Nie sugerujmy się liczbami. Fakt istnienia ponad tysiąca bibliotek i punktów bibliotecznych jeszcze nie świadczy o sprawiedliwym przydziale literatury. Nie sugerujmy się istnieniem ponad 500 wiejskich klubów, bowiem wiele z nich zaledwie wegetuje. Dalej. Jedynym w miarę żadnymi zolSowiązaniami, akta mi wykonawczymi. Na proponowanym Funduszu Rozwoju Kultury nie wolno w tej chwili polegać, bowiem może on z równym powodzeniem sięgać kwot milionowych jak i paru-setzłotowych. Nikt nie jest zobowiązany do świadczenia na rzecz kultury, co najwyżej dostępnym teatrem jest teatr mora!me, a jest to mało wia-telewizji i radia, ten żywy nie składnik realnego pla w każdej kinowej sali znajdzie n<^a,ma- Żadna władza woje. jakie takie warunki prezentacji sztuki. To samo odnosi się do Filharmonii. Następnie: gdzie w naszym województwie, poza dwoma — trzema miastami, ogląda się wartościowe wystawy malarstwa, rzeźby? W ilu miejscowościach ma się do wyboru więcej niż jeden film w tygodniu? Zakładamy, z pewnością słusznie, dalszy rozwój ruchu amatorskiego. Na dowód jego dotychczasowej żywotności przytaczamy znów liczby z przeglądów, konkursów. Są to dane płynne, uwarunkowane skromną kadrą specjalistów, brakami w zapewnieniu instru mentarium, sprzętu, strojów itp. A poza tym: w ilu zespołach artystyczna odtwór-czość idzie w parze z kulturą bycia? Czy i jak wychowuje się przez kulturę — samych uczestników i publiczność? PRÓBA ODPOWIEDZI NA PYTANIE 2 N IE DOKONAM zaskakującego odkrycia, stwierdzając, iż mamy w kraju kilkanaście ministerstw kul tury, z których jedno upoważnione jest do używania tej nazwy. Ale Wydział Kultury Prezydium WRN jest też „ministerstwem", Zarządza te- wódzka nie ma takich uprawnień, aby stworzyć na swoim terenie STAŁY Fundusz Rozwoju Kultury. Jest to natomiast w mocy Sejmu, rządu. Byle tylko ministrowie wzajemnie respektowali swoje decyzje. Dopóki bedzie trwał stan „dobrej woli" czynników państwowych, dooóki popularyzację kultury będzie się uznawało za obszsr społecznikowskiego posłannictwa — dopóty w tej dziedzinie nic nie będzie całkowicie newne. Skoro istnieją określone plany i wymacania produkcyjne, obowiązek uczenia sie (na rasie w za kresie ośmiu klas), to można się spodziewać, iż z czasem, oby znowu najbliższym, u-czestnictwo człowieka w tworzeniu i korzystaniu z kultury, przestanie być wyłącznie prywatną jego sprawą. Kultura proponująca I egzek wująca wzorce zachowania się przy pracy, w domu, w miejscach publicznych, w stosunkach międzyludzkich zbyt często uważana jest za dyscyplinę lub jej brak. I na tym, zdaje się, polega nieporozumie nie odbierające kulturze należną jej rangę w procesie społecznych przekształceń. ZBIGNIEW MICHTA TRZY MEDALE ZE SZCZECINA W XI Ogólnopolskiej Wystawie Filatelistycznej „Szczecin 71" brało udział 4 wystawców z naszego woje wćdztwa. Marian Okulicz z Koszalina za zbiór „Maryja Matka Boża" i Tadeusz Ziętara ze Słupska za zbiór „Muzycy i kompozytorzy oraz ich twórczość w filate listyce" otrzymali medale posrebrzane. Zbiory Ryszar da Piotrowskiego i Stanista wa Firkowskiego ze Słupska — „Malarstwo sakralne" i „Architektura Polski" zdobyły medale brązo we. Gratulujemy. ZNACZEK ZA 25 TYS. DOLARÓW Na licytacji filatelistycznej w Toronto sprzedano za 25 tys. dolarów jeden z najrzadszych znaczków pocztowych Kanady — dwu centowy (zielony) z roku 1868. Podobno na świecie istnieją tylko dwa tego rodzaju znaczki. Nałjył go je den z filatelistów nowojorskich. ZMIANY W ZARZĄDZIE OKRĘGU PZF Zarząd Okręgu PZF w Koszalinie powołał ostatnie na przewodniczącego Komisji Filatelestyki Młodzieżowej ZO mgra Adama Siwu-lę. Dotychczasowemu przewodniczącemu tej komisji, mgrowi Zbigniewowi Stasi łowiczowi powierzono stano wisko wiceprezesa Zarządu Okręgu PZF. JUBILEUSZ ZNACZKÓW „EUROPA" W 1956 r. zarządy poczt Belgii, NRF, Francji, Włoch Luksemburga i Holandii zaczęły wydawać serie znaczków o jednakowym motywie. W przyszłości, jak informuje „Filatelista", zamie rza sie doprowadzić do obie gu tego rodzaju znaczków we wszystkich krajach wspólnoty europejskiej. Znaczki „Europa" wydają już poczty 20 krajów. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Komory wydały pięć znaczków z reprodukcjami morskich muszli. Na Kubie ukazało się pięć znaczków, na których przedstawiono pszczoły. W NRF wszefrł do obiegu znaczek upamiętniający 650. rocznicę zgonu A. Dan tego, z podobizną poety, Somal: wydało czter\ znaczka z reproduKcjam dzikich zwierząt Przedsta wiono na nich nosorożca lamparty, zebry - lwa wielbłądem. W Togo ukazało się sześć znaczków poświęconych tu rystyce. W Syjamie weszły do o-oiegu cztery znaczki. na Których przedstawiono rozwój produkcji Na poszczególnych znaczkach ukazano hodowlę kaczek, uprawę ty toniu, kosze na ryby i obróbkę ryżu. Szwecja wydała dwa znaczki upamiętniające 200--lecie Królewskiej Akademii Muzycznej. Na Węgrzech ukazał się znaczek z okazji 125. rocznicy pierwszej węgierskiej kolei żelaznej. V/ USA weszły do obiegu dwa znaczki, drukowane łącznie, w związku z 10 rocznicą zdobycia Kosmosu. Barbados wydał pięć znaczków. poświęconych propagandzie turystyki. Przedstawiono na nich łowienie ryb z żaglówki, tenis, hippikę, narty wodne i przyrząd do nurkowania. W Argentynie ukazał się znaczek upamiętniający 150-lecie niepodległości Peru. W Górnej Wolcie, Japonii Liberii weszły do obiegu okolicznościowe znaczki z okazji Międzynarodowego spotkania skautów w Japonii. Miłośnicy pięknego słowa Po wojewódzkich eliminacjach do XVII Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego, w ub. niedzielę odbyło się w Wojewódzkim Domu Kultury w Koszalinie wręczenie odznak recytatora dla najlepszych w tym roku uczestników eliminacji. Dyrektor WDK — Janusz Bastrzyk wręczył miłośnikom pięknego słowa 6 srebrnych i 46 brązowych odznak recytatora. Srebrne odznaki otrzy- mali: Stanisław Ćwik, Elżbieta Okupska, Krystyna Tarasz kieivicz, Jerzy Bokiej, Anna Ilawryluk (na zdjęciu — kolejno od lewej). Specjalną nagrodę Wydziału Kultury Prezydium WRN za opiekę nad najlepszymi klubami recytatorskimi otrzymał Jacek Klimżyóski, kierownik PD|K w Kołobrzegu. Fot. J. Łaryonowicz Koszanwssfs przed 15 lały donosił: 27 listopada 2956 1% © Sklep spożywczy PSS nr 1 w Słupsku dostarcza klientom towary zamówione telefonicznie lub osobiś-cie. m Na nadzwyczajnej sesji PRN w Szczecinku przewodniczącym Prezydium wybrany został Walenty Kalemba. # Drużynowe mistrzostwo okręgu w pingpongu zdobył Zryw Koszalin. Najlepszym zawodnikiem okazał się Ko secki, który nie poniósł żad nej porażki. Kina wyświetlają: „Nowa Huta" w Koszalinie — „Dziecko potrzebuje miłości", „Polonia" w> Słupsku — „Pan inspektor przyszedł", „Wybrzeże" w Kołobrzegu — „Ja i mój dziadek © Zespół dramatyczny przy yVDK w Koszalinie wysta- wia. sztukę ,Głęboko sięgają kor zenie" i 0 Prezydium PRN w Szcze cinku przeniosło swoje biu ra z gmachu przy ul. 28 Lu tego do zamku nad jeziorem. © W Koszalinie organizuje się klub filmowy z sekcją filmową, literacką i realiza torską. © Orki zimowe w pegeerach w spółdzielniach produkcyj nych i gospodarstwach indywidualnych województwa wykonane zostały dopiero w 75 proc. © Przy ul. Władysława IV w Koszalinie otwarto czwar tą z kolei filię Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Ostatecznie przy końcu grudnia br. dotychczasowy szpital garnizonowy w Koszalinie przekazany zostanie lecznictwu cywilnemu z całym wyposażeniem o-raz większością personelu lekarskiego i pielęgniarskie go. © Po ostatniej kolejce spot kań o mistrzostwo III ligi w koszykówce mężczyzn ko szaliński Start awansował na trzecie miejsce w tabeli a białogardzki Kolejarz na szóste. OPRACOWAŁ: MAR OLĘDWICA jest to najlep sza część mięsa, jaką może zaoferować wół w wydaniu pośmiertnym. W czasach Lindego mówiono „polędźwica" co było logiczne, gdyż jest to połeć przy lędźwiach w samej górnej partii wołu. Sposobów przyrządzania polędwicy jest kilka: np. po węgiersku dodaje się pieczarki pomidory kminek i. oczywiście paprykę. Bardzo smaczna jest [polędwica duszona w maderze 1 z truflami. Jeśli już jesteśmy przy luksusach xo podamy najwymyśl niejszą — polędwicę Wellingtona. Szpikuje sie ja słoniną, przyprawia solą i pieprzem (politycy lubią rzeczy ostre) podsmaża z obu stron. Oddziel nie zasmażyć siekane pieczarki z cebulą, solą i pieprzem posmarować tą masą rozwałkowane ciasto francuskie, poło żyć polędwicę, na niej wątrób ki gęsie posiekane. ciasto szczelnie zawinąć posmarować żółtkiem, ułożyć na blasze i za piec. Na brak roboty nie moż<-na narzekać. Dla dokładności podajemy proporcje: polędwicy około 80 dkg, pieczarek 25 dkg, jedna cebula, jedna gęsia wątróbka 2 żółtka, 25 dkg mąki na ciasto listkowe, słonina, masło pieprz, sól. W jakim garniturze podajemy polędwicę? Zestaw musi być niezwykle urozmaicony smaczny dla podniebienia i mi ły dla oka, a więc: czerwona kapusta w winie (jak wykwint nie, to wykwintnie!) buraczki kartofle ,ale nie takie zwykłe lecz kulki wykrawane specjalną łyżeczką i duszone w tłusz czu, makaron posypany parme zanem, grzyby. Można też dla dekoracji dać loczki z chrzanu tartego na grubej tarce. Sałata również mile widziana. Jeszcze tylko słowa pociesze nia dla pań, które nie złowiły polędwicy. Wierzymy, że kuchenne geniusze potrafią tak przyrządzić zwykłą pieczeń wołową, nie z tych pierw szej kategorii części wołu, że będzie smakować jak Welling tona ,albo innego wodza. Jedną z tajemnic jest skropienie cytryną (nie octem) i zbicie mięsa z pasją. SMAKOSZ Zawiadamia się, że RZEMIEŚLNICZE SPÓŁDZIELNIE ZAOPATRZENIA i ZBYTU na terenie woj. koszalińskiego przyjmują do wykonania na rzecz indywidualnego odbiorcy na warunkach kredytu ratalnego USŁUGI REMONTOWO-BUDOWLANE powyżej 3000 zł Szczegółowych informacji udzielają rzemieślnicze spółdzielnie zaopatrzenia i zbytu oraz cechy rzemiosł różnych we wszystkich miastach powiatowych województwa. K-3659 Niezbędny w gospodarstwie domowym e proszek do prania § 99 Poffena 66 Taki płaszczyk z futrzanym kołnierzem można nosić żarów no na dni dżdżyste jak i w czasie pięknej, śnieżnej pogody. Fot. AR DŹWIGARY budowlane 14 oraz motocykl WSK na gwarancji — okazyjnie sprzedam. Polnica, powiat Człuchów — Źynda. G-5718 OKAZYJNIE sprzedam warszawę 224 (1S63). Pawlak, Udorpie, po w. Bytów. G-5720 GOSPODARSTWO 10.88 ha we wsi, z zabudowaniami, sad sprzedam. Cena do uzgodnienia. Szko-spółdzielnia, zlewnia — blisko przystanku PKS, niedaleko od miasta, Zafia Fierek, Kłodawa, pow. Chojnice. G-5719 Coraz bogatszy asortyment tkainin i odzieży z włókien sztucznych i syntetycznych stworzył konieczność przygotowania odpowiednich preparatów do prania tych wyrobów. Przemysł chemii gospodarczej chcąc zaspokoić potrzeby społeczeństwa w tym zakresie dostarcza corocz-nie na rynek nowe preparaty coraz doskonalsze, wy- © dajniejsze i bardziej przystosowane do prania nowo- ę czesnej odzieży. Raciborskie Zakłady Chemii Gospo- jjsj darczej przygotowały detergentowy proszek do prania q „POLLENA". Ó Właśnie dzięki zastosowaniu nowoczesnych urządzeń g i technologii produkcji osiągnięto unikalne walory o proszku. Gotowy produkt ma postać drobniutkich ku-leczek, wewnątrz pustych, dzięki czemu zwiększa się S powierzchnia styku z wodą a to właśnie gwarantuje © ^ idealną rozpuszczalność zarówno w ciepłej jak i zim- Ó ^ nej wodzie. Q Proszek „POLLENA" jest więc bardzo dogodny w & użyciu a poza tym ma przyjemny choć intensywny za- O pach. Proszek jest bardzo wydajny w czasie prania, § tworzy obfitą pianę a kąpiel piorąca ma barwę mlecz- c ną. © Proszek „POLLENA" jest szczególnie polecany do £ prania tkanin z włókien syntetycznych i sztucznych. © g Poza tym preparat ten stosujemy do prania bielizny (0 § lnianej i bawełnianej. 8 Rozpoczynając pranie, należy przede wszystkim posegregować bieliznę według rodzaju włókna, barwy i stanu zabrudzenia. Czynność ta ma duże znaczenie praktyczne, ponieważ w zależności od rodzaju włókna i barwy dozujemy proszek. Proszek do prania „POLLENA", tak jak wszystkie preparaty chemiczne znajdujące Się w sprzedaży był poddany specjalnym badaniom użytkowym. Na podstawie wyników tych badań określono jakie ilości proszku należy stosować 1 \ do prania poszczególnych rodzajów tkanin. Tylko u-trzymanie podanych na opakowaniu proporcji, zagwa- X rantuje pełny efekt prania. * 2 Trzeba dodać, iż proszek „POLLENA" stosujemy £ zarówno do prania ręcznego jak i do prania w pral- 2 kach mechanicznych. K-395/B-0 \] KURSY spawania gazowego i elek trycznego, wózków akumulatorowych, mechaników urządzeń chłód niczych, radiotelewizyjne 1 i II stopnia, dziewiarskie, kroju i szycia, kucharsko-garmażeryjne, cukiernicze. na terenie całego woje wództwa organizuje ,,Oświata" O-środek Szkolenia, Koszalin, Jana z Kolna 10. K-3405-0 KURSY przygotowawcze do egzaminu na tytuł robotnika wykwalifikowanego i mistrza w zawodach: dr zewiarz, krawiec, ślusarz, tokarz, frezer, mechanik silników spalinowych organizuje ,,Oświata" Ośrodek Szkolenia — Koszalin. Jana z Kolna 10. telefon 50-35 K-3406-0 ZAKŁAD usługowy przyjmuje przepisywanie na maszynie. Koszalin, Pawła Findera 38/6. Rusin. Gp-5643-0 KOMIS - ZĘJSIT PRZYJMUJE SPRZĘT RTV oraz prowadzi sprzedaż towarów przecenionych w KOSZALINIE, ul. ZWYCIĘSTWA 29 w SŁUPSKU, ul. Solskiego 19 Z/łPH/ISZ^Iłr codziennie od 11—19 w poniedziałki od 13—19* K-3684-0 JS MIEJSKI HANDEL DETALICZNY w KOSZALINIE uprzejmie informuje PT Klientów, że W OKRESIE ZIMY WYMIENIONE SKLEPY BĘDĄ PROWADZIŁY CIĄGŁĄ SPRZEDAŻ OWOCOW, WARZYW I ZIEMNIAKÓW: © sklep nr 1, ul. Podgórna — warzywa, owoce, ziemniaki © sklep nr 25, ul. Władysława IV nr 23 — warzywa, owoce, ziemniaki • sklep nr 38, ul. Niepodległości nr 1 — warzywa, owoce, ziemniaki © sklep nr 48, ul. Zwycięstwa nr 177 — warzywa, owoce ziemniaki © sklep nr 9, ul. Wojska Polskiego nr 51 — warzywa, owoce ziemniaki © sklep nr 12, ul. Armii Czerwonej nr 71 — warzywa, owoce, ziemniaki © sklep nr 21, ul. Powstańców Wielkopolskich — warzywa, owoce © Delikatesy nr 1, ul. Zwycięstwa 94/96 — warzywa, owoce © Delikatesy nr 2, plac Boj. PPR nr 4 — owoce K-3654 GŁOS nr 331 (60/ Str. 9 C€$ - «3L.2£CJL KOSZALIN i SŁUPSK 97 — MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe Y1UE3Y KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 52, ul. Świerczewskiego 11/15. tel. G9-69, SŁUPSK Dyżuruje apteka ar 32 przy ul 22 Lipca 15. tel. 28-44 IMWVST/1W¥V koszalin MUZEUM Pomorza Środkowego Cul. Armii Czerwonej 53) — Malarstwo i grafika ze zbiorów wła- snych (godzina 10—16, codziennie, z wyjątkiem poniedziałków) SALON WYSTAWOWY BWA -(ul. Piastowska) — Architektura wnętrz M. i A. Baryżewskich KLUB MPiK (sala wystawowa) — Malarstwo Bruno Koper z Francji i Bruno Nagrodzkiego z Lublina SALA WYSTAWOWA WDK — Poplenerowa wystawa plastyków--amatorów HALL KINA WDK — Tydzień Kultury Polskiej w NRD w fotografii Jerzego Łaryonowicza KAWIARNIA WDK — Zbiór fotografii Rvszarda Obtułowicza KAWIARNIA „RATUSZOWA" — „Kołobrzeskie Lato-7i" w karykaturze Lecha Zaremby. SŁUPSK MUZEUM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do IG KLUB „Empik" przy ul. Zamenhofa — w sobotę — wystawa plakatu duńskiego; w niedzielę — wystawa malarstwa i grafiki Stefana Morawskiego misam ODWOŁANO WIZYTY U CHORYCH Niedawno informowaliśmy o odwołaniu przez Szpital Wojewódzki w Koszalinie wizyt u chorych. ®£OUMICOO ica * NA KOSZALIŃSKICH drogach wydarzyło się w czwartek pięć wypadków. Jedna osoba zgi nęła, a dwie zostały ranne. Straty materialne szacuje się na około 148 tysięcy zł. Przyczyną trzech wypadków (w powiatach: wałeckim, bytowskim i złotowskim była nadmierna szybkość i nieostrożna jazda. Pozostałe były następstwem braku oświetlenia pojazdu (pow. słupski) i nie zamknięcia rogatki na przejeździe kolejowym (pow. świdwiń-ski). * PRZEDWCZORAJSZA śnieżyca spowodowała liczne zakłócenia w ruchu autobusów PKS. W całym województwie na liniach pekaesowskich zawieszono lub skrócono pięć kursów. Zanotowano również 29 opóźnień autobusów. Zaspy i pierwsze objawy gołoledzi skomplikowały komunikację autobusowa m. in w powiecie człuchowskim, a także w rejonach Połczyna-Zdroju, Drawska i Czaplinka. * W JAMNIE (pow. koszaliński) w czwartek wieczorem spłonęła murowana stodoła (własność dwóch gospodarzy: Mariana B. i Czesława M. oraz 15 ton słomy. Straty około 39 tys. zł. Pożar był prawdopodobnie wynikiem podpalenia. * PRACE spawalnicze były przyczyną zaprószenia ognia w szatni żeńskiej oddziału nr 3 Słupskich Fabryk Mebli. Spaliła się szafka z odzieżą — szkody wynoszą kilka tysięcy złotych. (woj) Wczoraj zawiesiła wizyty także dyrekcja koszalińskiego Sanatorium Przeciwgruźliczego na Ro-kosowie oraz Szpitala Powiatowego w Sławnie. SPOTKANIE PIONIERÓW Dzisiaj o godz. 19 w sali Wojewódzkiego Domu Kultury odbędzie się spotkanie w Klubie Pionierów Koszalina. Weźmie w nim udział także b. działacz polonijny z okresu międzywojennego, znany z działalności w b. Związku Polaków w Niemczech — Henryk Jaros zyk. OBRADUJĄ LEKARZE Dzisiaj o godz. 10 w oddziale neurologicznym Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie odbędzie się zebranie naukowe tutejszego oddziału Polskiego Towarzystwa Neurologicznego. W programie: „Aspekty neurologiczne choroby wibracyjnej" — omówi A. Seremakowa; demonstracje aparatu do mierzenia czucia wibracji oraz przypadku stanu padaczkowego. Ponadto dr A. Kle-niewski podzieli się wrażeniami z pobytu w Danii. BRYDŻYŚCI — NA ZAMEK Także brydżyści włączyli się do ogólnonarodowej .zbiórki funduszy na odbudowę Zamku Królewskiego w Warszawie. W tym celu organizują w nadchodzącą niedzielę ogólnopolski korespondencyjny turniej par brydża sportowego. W okręgu koszalińskim turniej ten połączony zostanie z drugą, już wcześniej zaplanowaną imprezą — turniejem o puchar imienia inż. W. Cha-rewicza. Impreza odbędzie się w niedzielę 28 bm. w kawiarni PDK w Szczecinku; początek o godz. 10. Zapisy — przed rozpoczęciem turnieju. Część wpisowego przeznaczona zostanie na odbudowę Zamku. Dla najlepszych zawodników będą jednak nagrody rzeczowe (główna — puchar) i regulaminowe. (par) Dokąd się dziś wybierzemy? KOSZYKÓWKA II Liga W Koszalinie: AZS Koszalin — ŁKS Łódź (sobota, godz. 19) — hala sportowa WOSTiW W Koszalinie: AZS Koszalin — SPOŁEM Łódź (niedziela, godz. 18) — hala WOSTiW. O wejście do U lisi kobiet W Koszalinie: BAŁTYK — OZ OS U Olsztyn {sobota, godzina 16) W Koszalinie: BAŁTYK — OZOS II (niedzaefca, godz. 10) KLASA A (wszystkie mecze w niedzielę) MĘŻCZYŹNI W Wałczu: ORZEŁ — AZS Stupsk (godz. 18) W Koszalinie: AZS Ib Koszalin — MZDK Człuchów (godz. 10) W Złotowie: SPARTA — BAŁTYK Ib Koszalin (godz. 17) Spotkanie DARZBÓR — KOTWICA zostało przełożone na inny termin. KOBIETY W Koszalinie: BAŁTYK Ib — LO Bytów (godz. 12) w Szczecinku: DARZBÓR — MKS ZNICZ Koszalin (godz. 15) W Złotowie: LZS — PTR Piast — L.E Złotów (godz. 17) okręgowa juniorów SOBOTA W Czaplinku: LKS DECH — MZDK Człuchów (godz. 17.30) W Wałcza: ORZEŁ — DARZBÓR (godz. 16) W Złotowie: SPARTA — 'ZEW Złocieniec (godz. 17) SIATKÓWKA NIEDZIELA Klasa okręgowa KOBIETY W Miastku: START — CZARNI Słupsk (godz. 13.30) W Koszalinie: AZS Koszalin — SPARTA Złotów (godz. 13) — sala wsmż. MĘŻCZYŹNI W Koszalinie: AZS Koszalin, — LZS Zieloni Sławno (godz. 16) w Słupsku: AZS Słupsk — LZS Spółdzielca Szcr®cłnek (jeodz. 17) W Ustce: KORAB — MZKS Dar łowo (godz. nie podano). JUNIORZY W Koszalinie: AZS Koszalin — — LZS Zieloni Sławno (godzina 14.30) W Słupsku: AZS Słupsk — LZS Spółdzielca Szczecinek (godz. 16) W Słupsku: TE Słupsk — MZKS Darłowo (godz. 9). JUNIORKI W Miastku: START — CZARNI Słupsk (godz. 12) W Koszalinie: AZS Koszalin — SPARTA (godz. 11.30) W Sławnie: TKKF Sławno — BASZTA Bytów (godz. 18) TENIS STOŁOWY Klasa okręgowa (wszystkie mecze w niedzielę o godzinie 11) W Słupsku: AZS Słupsk — RZEMIOSŁO Białogard W Słupsku: MEBLOS — PTRR Biały Bór W Koszalinie: TKKF Unimasz — LKS Wielim W Człuchowie: PIAST — MECHANIK Złotów (godz. 10). KLASA A W Stawnicy: LZS ORZEŁ — LAS Połczyn W Klukach: LZS Kluki — ZSB Koszalin W Sławoborzu: POMORZANIN — PRIM Koszalin W Nowej Świętej: LZS Huragan — MEBLOS II Słupsk ZAPASY W sali PTR w Słupsku, odbędzie się w niedzielę o godz. 10 wojewódzki turniej zapaśniczy w stylu wolnym, w którym uczestniczyć będą zawodnicy szkół rolniczych. SZACHY Półfinały mistrzostw województwa W sobotę i w niedzielę, w sali WDK w Koszalinie rozegrane zostaną półfinałowe partie o mistrzostwo województwa w szachach seniorów. Początek gier w sobotę o godz. 15.30. a w niedzielę o gddz. 9, MŁYN Zamkowy — czynny od godz. 10 do 16 ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Klukach — otwarta na prośbę zwiedzających. * KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO (wieża Kolegiaty) — „Dzieje oręża polskiego na Pomorzu" — codziennie z wyjątkiem poniedziałków i dni poświąteczycb od 10—16 MUZEUM ul. E. Gierczak 5 — „Dzieje Kołobrzegu" (stała ekspozycja) — czynne w dni powszed-' nie od godz. 9—15 MAŁA GALERIA PDK — Fotogramy z IV Rajdu ZMS — „Szlakiem zdobywców Wału Pomorskiego" — R. Tomczaka KAWIARNIA „MORSKIE OKO" —- Malarstwo Kazimierza Rajkow-skiego z Koszalina USTRONIE MORSKIE — Nie lu- PROGRAM III na UKF 66,17 bie poniedziałku (polski, od lat 11) oraz na falach krótkich BIAŁY BÓR — Prom (polski, od lat U) Wiad.: 5.00, 7.30, 12.05. MHz na dzień 28 hm. (niedziela) ^fCUfUHECITY KOSZALIN BTD — niedziela, godz. 12 — Koncert Państwowej Filharmonii im. St. Moniuszki w Koszalinie Wt eatr KOSZALIN BTD — sobota, godz, 20 (bilety wyprzedane) i niedziela, godz. 20 — Cyd, dramat P. Corneile'a SŁUPSK TEATR Lalki „Tęcza'* — niedziela, godz. 17 — Od Polski śpiewanie, widowisko POLANÓW —• niedziela, godzina 20 — Król Jelonek — baśń tragikomiczna C. Go^zi (BTD) Qci m e KOSZALIN ADRIA — wielkie wakacje (franc., od lat 11) pan. Seanse o godz. 16, 18 i 20 W niedzielę seans dodatkowy 0 godz. 14 SOBOTA — godz. 22 — seans awangardowy — Zerwanie (fr., od lat 18) Poranek — niedziela, godz. 11 — Dziki i swobodny (ang., od lat 7) MUZA — w sobotę nieczynne; w niedzielę — Angelika i sułtan (franc., od lat 16) pan. Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, godz. II — Testament Inków (bułg., od lat 11) panoramiczny ZACISZE — Fraulein doktor (jug„ od lat 18) Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranki — niedziela, godz. 11 1 13 — Rzeczpospolita babska (polski, od lat 14) WDK — Erotissimo (franc.-włoski, od lat 16) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 Poranki — niedziela, godz. 11 i 14 — Królewna z długim warkoczem (radź., od lat 7) pan. RAKIETA — sobota i niedziela — nieczynne MŁODOŚĆ (MDK) — Ostatni kurs (polski, od lat 16) Seans o godz. 17.30 Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Szatan z VII klasy (polski, od lat 7) ZORZA (Sianów) — Akcja Brutus (polski, od lat 14) FALA (Mielno) — Martwa fala (polski, od iat 14) JUTRZENKA (Bobolice) — Władca much (ang., od lat 16) * SŁUPSK MILENIUM — Wielkie wakacje (franc., od lat 11) pan. Seanse o gódz. 16, 18.15 i 20.20 Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Jak rozpętałem II wojnę światową II i III seria (polski, od lat 11) pan. polonia — Arabeska (ang., od lat 14) pan. Seanse o godz. 13.45, 16, 18.15 i 29.30 Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Dzwon admirała (angielski, od lait li) RELAKS — sobota — nieczynne; niedziela — Żandarm się żeni (fr., od lat 11) pan. Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20 Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Pierścień księżnej Anny (polski, od lat 11) USTKA DELFIN — Miraż (USA od lat 16) Seanse o godz. 18 i 20; w niedzielę seans dodatkowy o godz. 16 Poranek — niedziela, godz. 12 — Jak rozpętałem II wojnę światową I i II seria (polski, od lat 14) panoramiczny GŁÓWCZYCE STOLICA — Płomień nad Adria tykiem (Jag., od lat 14) Seans o godz. 19 ★ BIAŁOGARD BAŁTYK — Fan to mas wraca (franc., od lat 14) pan. CAPITOL — Wezwanie (polski, od lat 16) GOŚCINO — ósmy (bułg., od lat 16) pan. KARLINO — Dzięcioł (polski, od lat 16) KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Białe wilki (NRD, od lat 16) pan. PIAST — Jak rozpętałem II wojnę światową I seria (polski, od lat 14) pan. PDK — Tropiciel śladów (rum., od lat 11) POŁCZYN-ZDRÓJ PODHALE — sobota — Jesień Cheyennów (USA, od lat 14) pan; — Niedziela — Dzięcioł (polski, od lat 16) GOPLANA — Hogo, Fogo, Ho-molka (CSRS, od lat 16) pan. Świdwin REGA — Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni (polski, od lat 14) MEWA — Legenda (polski, od lat 11) TYCHOWO — Twarz anioła (polski, od łat 16) BYTÓW ALBATROS — Kłopotliwy gość (polski, od lat 11) PDK — Cena strachu (franc., od lat 16) DARŁOWO — Nie lubię poniedziałku (polski, od lat 11) KĘPICE — Pejzaż z bohaterem (polski, od lat 16) MIASTKO — Daleko od słońca (jug., od lat 14) POLANÓW — Mały (polski, od lat 16) SŁAWNO — Pogromca zwierząt (rum., od lat 14) ^ BARWICE — Kardiogram (polski, od lat 16) CZAPLINEK — Michał Waleczny (rum., od iat 14) pan. CZARNE — Przystań (polski, od lat 16) CZŁUCHÓW — Michał waleczny (rum., od lat 14) pan. DEBRZNO KLUBOWE — Milion za Laurę (polski, od lat 14) PIONIEU — Wmaetou i Apana-czi (jug.. od lat 11) pan. DRAWSKO — Życie rodzinne (polski, od lat 16) KALISZ POM. — Unkas — ostatni Mohikanin (rum., od lat 11) OKONEK — Car i generał (buł., od lat 16) pan. PRZECHLEWO — Ogień na ocea nie (radz., od lat 14) pan. SZCZECINEK Flip PDK — Nieśmiertelni i Flap (USA, od iat 11) PRZYJAŹŃ — Kłopotliwy gość (polski, od lat 11) ZŁOCIENIEC — Motodrama (pol ski, od lat 16) JASTROWIE — Unkas — ostatni Mohikanin (rum,, cd lat 11) KRAJENKA — Pan Dodek ipoł-ski, od lat 11) MIROSŁAWIEC ISKKA — Pa!udn2k zero fpolski. od lat 16) pat.. GRUNWALD — Pułapka (polski od łat 16) TUCZNO — Dancing w kwaterze Hitlera (polski, od lat 18) WAŁCZ PDK — Bitwa nad Neretwą (jug., od lat 14) pan. TĘCZA — Tropiciel śladów (rumuński, od lat 11) MEDUZA — Stajnia na Salwatorze (polski, od lat 16) pan. ZŁOTÓW — Pogoń za Adamem (polski, od lat 14) UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu ekspozytury CWF w Koszalinie. II i O (KKR A na dzień 27 bm. (sobota) PROGRA»M I na fąli 1322 m oraz UKF 67,73 MHz Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 18.00 , 20.00 , 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 , 2.55. 6.05 Spróbujmy to załatwić 6.30 Poranny refren 6.35 Co słychać w Polsce 6.43 Co słychać na świecie 6.46 Cztery piosenki — cztery dę-dykacje 7.15 Piosenkarz tygodnia 7.25 Notujemy, przekazujemy 7.30 Muzyka i flesze 7.45 Sportowcy wiejscy na start! 8.05 W naszym domu 8.15 Melodie na zamówienia 8.22 Co słychać na świecie 3.25 Poranny refren 8.30 Dzień dobry, zaczynamy 8.45 Koncert życzeń 9.00 Dla kl. III i IV (wychów, muz.) 9.20 Dedykujemy drugiej zmianie 10.05 „Żółty Krzyż" — fragm. pow 10.25 J. S. Bach i V Koncert D-dur „Brandenburski" 10.50 Najnowsze osiągnięcia nauki rumuńskiej 11.00 Dla szkół średnich (wych. obywatelskie) 11.20 Skandynawskie wojaże z piosenką 11.49 Dla rodziców 12.25 Melodie i rytmy dla wszystkich 12.45 Rolniczy kwadrans 13.00 Dla kl. IH i IV (jęz. polski) 13.25 Muz. lud. ZSRR 13.40 Więcej, lepiej, taniej 14.00 Zagadka literacka 14.30 Przekrój muz. tygodnia 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców 16.05 O problemach ZBoWiD 16.30—18.50 Popołudnie z młodością 18.50 Muzyka i aktualności 19.15 Dobry wieczór, zaczynamy 19.30 Wędrówki muz. po kraju 20.30 Melodie lud. 20.45 Kronika sport. 21.00 Zgaduj zgadula 22.30 Fon oram a 23.10 Nonstop taneczny 0.05 Kalendarz radiowy 0.10—3.00 Program z Koszalina. PROGRAM XI na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 4.30, 5.30, 6.30, 7.30 , 8.30, 9.30, 12.05, 14.00, 16.00, 17.00, 19.00, 22.00, 23.50. 6.10 Kalendarz radiowy 6.15 Jęz. angjelski 6.35 Muzyka i aktualności 7.00 Przeboje wczoraj i dziś 7.15 Gimn. 7.50 Mozaika muz. 8.25 Program dnia 8.35 Nasze spotkania 9.35 Ludzie dobrej roboty „Ostrze-szew" — reportaż 9.55 Konc. rozrywkowy 10.25 ,,0'key, wujowie" — słuch. 11.10 Piosenki jesienne 11.25 Koncert chopinowski 12.30 Kompozytor tygodnia 12.40 Muz. lud. 13.00 Muz. operowa 13.40 Pamiętnik komunisty — fragm. wspomnień K. Małeckiego 14.05 Spotkanie z piosenką radziecką 14.30 Antykwariat z kurantem 14.45 Błękitna sztafeta 15.00 Amatorskie zespoły 15.35 Liga Kobiet — radzi, informuje 15.50 O czym pisze prasa literacka 16.05 Muzyka na parkiecie 16.4.3 Warszawski Merkury 16.58—18.20 Rozgłośnia warszawsko-mazowiecka 18.20 Wid nokrąg 19.00 Echa dnia 19.15 Jęz. francuski 19.31 „Matysiakowie" 20.01 Recital tygodnia 20.33 Samo życie 20.43 Na płytach świata 21.03 Kwadrans dla poważnych 21.18 W rytmie tańca 21.35 Ciekawostki roz rywkowe „Polskich Nagrań" 22.30 Wiad. sport. 22.33 Radioscenka 22.45 „Zespół Dziewiątka" S2L15 Serenady i kołysanki. Ekspresem przez świat: 6.30, 8.30, 10.30, 15.30, 17.00, 18.30. 5.35 Muz, zegarynka 6.35 Polityka dla wszystkich 6,50 Muz. zegarynka 7.50 Mikrorecital zespołu „Metro" 8.05 Mój magnetofon — aud. 8.35 Muz. poczta UKF 9.00 „Półtora parseka" — ode. pow. 9.10 Sałatka po włosku 9.30 Nasz rok 71 9.45 J. F. Tełemann: Koncert D-dur 10.00 „Wiejski koncert" — czyli folk po polsku 10,15 Kwadrans ze znakiem zapytania 10.35 Wszystko dla pań 11.45 „Szaleństwo Almayera" — ode. pow. 12.30 Za kierownicą 13.00 Na zielonogórskiej antenie 15.00 Należy do historii — gawęda 15.10 Muz. uniwersalna 15.35 Sprawy własne inż. Karpińskiego — aud. 15.50 W cieniu przeboju 16.15 Łódzka mieszanka firmowa 16.30 Parada jazzowa 16.45 Nasz rok 71 17.05 Co kto lubi 17.30 „Półtora parseka" — odą. pow, 17.40 Klub Grającego Krążka 13.20 Antologia miniatury muzycznej — aud. 18.35 Mój magnetofon — aud. 19.00 Pisarz miesiąca 19.15 Piosenki z „włoskiego buta" 15.35 D. Scarlatti: Sonata c-moll nr 2 19.45 Polityka dla wszystkich 20,00 Muzyka z płyt 21.00 mag. lingwistyczny 21.20 „Kobieta i tajemnica" — humoreski 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 „Lalka" — ode. pow. 23.00 Swoje ulubione wiersze 23.05 Wieczorne spotkania 23.45 Program na niedzielę. na dzień 28 bm. (niedziela) PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 67,73 MHz Wiad.: 6.00. 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00. 2.55. 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.15 Żarty muz. 7.30 i 8.15 W rannych pantoflach 9.05 Fala 71 9.15 Radiowy Mag. Wojskowy 10.00 Dla dzieci młodszych 10.20 Radionie-dziela zaprasza, informuje 10.35 Piosenka miesiąca 11.00 Rozgłośnia Harcerska 11.40 Anegdoty i fakty — aud. 12.15 Wesoły Autobus 13.15 Najlepsze z ich repertuaru 13.45 Pieśni M. Dziewulskiej i I. Pfeiffer 14.00 Kompozytor przyszłego tygodnia 14.30 „W Jezioranach" 15.00 konc. życzeń 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń mledznarodo-wych 16.20 „Logicznie biorąc" — słuch. 17.30 M. Legrand — kompozytor i piosenkarz 17.40 Melodie lud. 18.03 Melodie tan. 18.20 Wczoraj nagrane — dziś na antenie — aud. 19.00 Kabarecik reklamowy 19.15 Przy muzyce o sporcie 19.53 Dobranocka 20.20 Wiad. sport. 20.30 „Matysiakowie' '21.00 Mała encyklopedia włoskiej piosenki 21.30 Radiokabaret „Trzy po trzy" 22.30 Ork. Tan. PR 23.10 Konc. życzeń od słuchaczy polonijnych 0.05 Kalendarz radiowy 0.10—3.00 Program z Rzeszowa. PROGRAM n na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 12.05, 17.00, 19.00, 22.00 ^.50. 6.00 Melodie 1 piosenki 6.45 Kalendarz radiowy 7.00 Kapela F. Dzierżanowskiego 7.45 „Ktoś gra walczyka" — piosenki bez słów 8.00 Moskwa z melodią i piosenką 8.35 Radioproblemy 8.45 Kwadrans dla organisty 9.00 Koncert solistów 9.30 Felieton lit. 9.40 Muz. lud. 10.00 Rozmaitości muz. 10.30 Poetycki konc. życzeń 11.00 Na ekranach świata 12.30 Poranek symfoniczny 13.30 Podwieczorek przy mikrofonie 15.00 „Uśmiech Zorzy" — II cz. słuch. 16.00 Niedzielny kiermasz muz. 16.30 Konc. chopinowski 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 18.00 „Kłaniaj się drzewom" — słuch. 19.15 Dźwię kowe wydanie Pamiętników L.. Sempolińskiego 19.45 Wojsko, strategia, obrona 20.00 Spotkanie nad Daugawą —■ mag. liter.-muz. 21.30 Split-71 — Międzynadowy Festiwal Piosenki 22.05 Wiad. sport, i Toto-Lotek 22.35 Niedzielne spotkanie z muzyką. PROGRAM III na UKF 6«,17 MHz oraz na fałach krótkich Wiad.: 6.00 Ekspresem przez świat.: 8.30, 14.00, 18.30. 6.06 Melodie — przebudzanki 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Spotkanie z Ch. Aznavourem 8.10 Mag. morski 8.35 Niedzielne rytmy 9.00 „Półtora parseka" — ode. pow. 9.10 Grające listy 9.35 To właśnie tu — aud. 10.00 Ilustrowany Tygodnik Rozrywk. 11.25 Dwa razy Haydn 12.05 „Halo, tu Ramsay" — ode. słuch. 13.00 Tydzień na UKF 14.05 Prosimy częściej 14.20 Peryskop 14.45 Z kompozytorskiej teki 15.10 Muz. premiery 15.30 Krzyżówka radiowa 15.50 Zwierzenia prezentera •— aud. 16.15 Sylwetka piosenkarza 16.40 „Dwa źródła" — epos lud, 17.00 Perpetuum mobile — mag. 17.30 „Półtora parseka" — ode. pow. 18.00 Lektury, lektury... 38.15 Polonia śpiewa 18.35 Mój magnetofon 19.00 „Traf" — słuch. 19.30 Mini-maxi 20.00 Z notatnika radiowca 21.05 Pod Kurzą Stopką 21.25 Melodie z autografem 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.?0 Mały słownik sztuk pięknych 22.35 Spacerkiem po kabaretach 23.00 Poeci Jugosławii 23.05 Muz. 23.50—24.00 Gra C. Borly. tP nmmuPkŁm na dzień 27 bm, (sobota) na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz 5.40 Radiowa wszechnica rolnicza — wykład prof. dra A. Rzymkow-skiego. 7.00 Serwis dla rybaków. 7.02 Ekspres poranny 16.05 Nadbałtyckie Forum Radiowe 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża. 17.15 „Gra o szczęście" — aud. słowno-muzyczna Cz. Kuria ty. 8.45 „Ziemia człuchowska" — reportaż T. Kuleszy. 9.00 Koszalińska Kronika Kulturalna — magazyn w oprać. B. Korowskiego. 10.30 Koncert życzeń. 22.25 Koszalińskie wiad. sportowe i wyniki losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf". TELEWIZJA na dzień 27 bm. (sobota) 9.25 „Kurier z Warny" — buł-garsko-radziecki film fab. 15.50 Program dnia 15.55 Program I proponuje 16.15 Redakcja Szkolna zapowiada 16.30 Dziennik 16.40 Dla młodych widzów: H „Nowy" — radziecki film fan. 17.20 „Szybciej i sprawniej" —• z cyklu: „Przed startem" 17.20 „Kraj białych nocy" — reportaż 17.40 „Z kamerą wśród zwierząt" (Wrocław) 18.35 Tele-Echo 19.20 Dobranoc — „Supełki — węzełki" 19.30 Monitor 20.20 „Prawdziwa historia leśniczanki Krysi" — komedia muz. Wystąpią: w roli Krysi Leśniczanki — B. Rylska, oraz: K. Brusikiewicz, J. Fedorowicz, J. Bielenia, W. Kałuski, Z. Kęsto-wicz, T. Jastrzębski, B. Kłodkow ski, W. Machowski. A. Mirecki, R. Nawrocki, B. Łysakowski 21.20 Dziennik i wiad. sportowe 21.35 „Cień nad Elveron" — film fab. USA 23.10 „Z paryskiej estrady" — francuski program rozrywkowy 23.30 Program na niedzielę. PROGRAMY OŚWIATOWE 10.55 Geografia dla klas VII — Dunaj jako droga międzynarodowa. na dzień 28 bm. (niedziela) 7.45 Program dnia 7.50 TV Kurs Rolniczy — „Między polem a stołem" 8.25 „Przypominamy, radzimy" 8.35 Nowoczesność w domu i zagrodzie" 9.00 Dla młodych widzów: TV Klub Śmiałych — „Akcia wici"; „Urodziny mamusi" — film z serii .,Mój przyjaciel Ben" 9.55 Radar — wojskowy magazyn filmowy 10.05 „W cztery świata strony" — ode. X Kanada — USA 10.35 Gra orkiestra TV pod dyrekcją Ireneusza Wikarka 11.Ó0 Sprawozdanie sportowe 12.30 PKF 12.40 Dziennik 12.55 Przemiany 13.25 Teatrzyk dla przedszkolaków — M. Terlikowska „Osiołek szuka przyjaciół" , 14.05 Albrecht Durer — młodość artysty" — z cyklu: W kręgu mistrzów siztuki 14.40 TV spotkania teatralne — p. Gojawiczyńska — „Dziewczęta z Nowolipek" — część II (Kwiryna) Wyk.: E. Krakowska, E. kępińska, Z. Kucówna, E. Wiśniewska, H. Boukołowski, B. Lud-wiżanka, I. Jaglarzowa, T, Ko-ronkiewicz. R. Kossobudzka, W. Niemyska, B. Rachwalska, H. Stankówna, E. Wieczorkowska, J. Zykun, H. Borowski, A. Biaszyk, J. koecher," J. Paluszkiewicz, S. Pawłowski, H. Pijanowski, Z. Zapasiewicz 15.50 „Chorał o ziemi" — z cyklu: Fakty mówią — film dokumentalny o Ziemi Rzeszowskiej 17.10 „Polska kultura w świecie" — teleturniej 18.10 Z najlepszymi życzeniami dla Czechowic. Wyk.: soliści, zespoły instrumentalne, wokaliści, balet z kraju i zagranicy 19.20 Dobranoc — „Jak Piotr hodował kwiaty" 19.30 Dziennik 20.05 ..Kryptonim Nektar" — polski film fab. 21.35 Magazyn sportowy 22.05 „Tony i korony" — reportaż z Czechosłowacji. 22.35 Program na poniedziałek. „GŁOS KOSZALIŃSKI — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Z jedne czonej Partii Robotniczej Bedaguje Kolegiom Redak cyjne — Koszalin, uL Alfreda Lampego 20. Telefony; Centrala — 62-61 Qą czy ze wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 26 $5 Dzia! Partyjny — 43-53 Dział Ekonomiczny — 43- 55 Dzia! Rolny — 46-51, Dzia Mutacyjno-Reporterskf — 24-95, Dział Łączności z Czytelnikami nL Pawia Findera 27a — 32-30. »Gło? Słupski" Słupsk, pl. Z wycie stwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW „PRASA" Koszalin, uL Pawła Findera 27a, tel. 22-91 Wpłaty na prenumeratc (miesięczną — 15 zł, kwartalną — 45 sł, półroczną — 90 zt, roczną — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe listonosze oraz oddziały de legatury „Ruch**. Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty udzielają wsz> stkie placówki „Ruch" ! poczty. Wydawca: Ko szalińskle Wydawnictw* Prasowe RSW „PRASA" ul. Pawła Findera 27a, centrala tel. nr 40-27. Tłoczono: K&Graf. Kosz? lin, ul. Alfreda Lampego 18 KZG ram. B-331 G-4 CTGMUNTZEyDLEB-ZBOROWSKI czeu sarna (53) — Mówiłem już panu majorowi, że przyjechał z Londynu, że to stryjeczny brat męża ciotki Marleny... że... — Wiem, wiem — przerwał mu niecierpliwie Downar. Tego wszystkiego nie potrzebujesz mi powtarzać. Chodzi mi o to jaki jest stosunek Marleny do tego gościa z Londynu. — Kle zdołałem się zorientować. Zresztą nie mogłem się tak natrętnie dopytywać. _— Oczywiście. Ciekawe po co ten, jak go nazywasz, Don Kichot skrzyżowany z czaplą przyjechał do Polski. Nie barćło wierzę w te patriotyczne sentymenty. — Dlaczego? Czasem ludzie na stare lata... — Możliwe, możliwe — przerwał Downar — ale z własnego doświadczenia wiem, że te tęsknoty za Ojczyzną przeważnie kryją, za sobą coś zupełnie innego. Oczywiście nie twierdzę, że i w tym wypadku... Więc słuchaj, Franek: Postaraj się utrzymać kontakt zarówno z panią Marleną jak i z Moszczyńskimi. Ta sarnia pieczeń i ten serdak z kozła nie dają mi spokoju. Jakież było zdumienie Downara, gdy na drugi dzień z samego rana dyżurny oficer poinformował go, że przyszedł do komendy obywatel Rogier Małoborski i chce się z nim widzieć. — Czy wydać mu przepustkę? — Oczywiście. Po kilku minutach drzwi otworzyły się i wszedł hrabia Itogier Małoborski. Ukłonił się sztywno i powiedział: —- Pan major Downar, nieprawdaż? — Tak. Proszę, niech pan siada. Określenie Kociuby wydało się Downar owi tak trafnym, że omal nie parsknął śmiechem, patrząc na tego „Don Kichota skrzyżowanego z czaplą".' Usiedli przy bocznym stoliku na wygodnych fotelikach i przez chwilę przyglądali się sobie nawzajem z dużym zainteresowaniem. Wreszcie Downar spytał: — Czym mogę panu służyć? Łysa głowa hrabiego Małoborskiego poruszała się wahadłowym ruchem, jakby to był zbyt duży ciężar dla chudej, bardzo długiej szyi. — Przyjechałem z Londynu —- powiedział bezbarwnym głosem. — Przyjechałem z Londynu specjalnie po to, żeby się z panem zobaczyć, panie majorze. — Wielki to dla mnie zaszczyt — uśmiechnął się uprzejmie Downar. — Ale pan oczywiście nie wie po co ja do pana przyjechałem —- mówił dalej tym samym monotonnym głosem Małoborski. — Przyznaję, że nie wiem — zgodził się Downar — ale jest mi bardzo miło. Chudzielec machnął niechętnie ręką. — Zostawmy te głupie uprzejmości, panie majorze. Czyż panu może być miło, że zawraca panu głowę taki stary ramol jak ja. — Ale... —- Nie, nie, dajmy spokój. Kiedyś za dawnych czasów dobre były te wszystkie ceregiele, ale teraz świat się zmienia, bardzo się zmienia. Najlepiej będzie, jeżeli od razu powiem o co chodzi. — Bardzo proszę. Chciałbym tylko jeszcze pana zapytać skąd pan zna moje nazwisko? — Od Marlenki Weyman. Przecież pan ją przesłuchiwał kiedyś, panie majorze. — Tak owszem. To było dosyć dawno, — Mój Boże — westchnął Don Kichot skrzyżowany z czaplą. — Jak ten czas leci. Dopiero człowiek był małym chłopczykiem, o takim, a tu już trzeba umierać. Czy pan boi się śmierci, panie majorze? „Czego ten nieszczęsny sklerotyk chce ode mnie?" pomyślał Downar, głośno zaś powiedział. — No cóż... wydaje mi się, że każdy niezbyt chętnie żegna się z tym światem. — Tak, tak. — Głowa osadzona na zbyt cienkiej szyi zmieniła kierunek i zaczęła teraz wykonywać ruch potakujący. — Ale już najwyższy czas aby przejść ad rem. — Zamieniam się w słuch — powiedział cierpliwie nar. — Jak już wspomniałem, panie majorze, przyjechałem z Londynu do Warszawy po to, żeby się z panem zobaczyć. Biedna Ania, żona mojego stryjecznego brata, Eustaeheg® Małoborskiego, Panie świeć nad jego duszą, została zamordowana. Jak się dowiedziałem od Marlenki Weymanówny, pan, panie majorze, prowadził dochodzenie w tej sprawie. — To jest zgodne z prawdą — powiedział Downar. — Ale — ciągnął dalej Małoborski — sprawcy tej zbrodni nie zostali wykryci i nie ponieśli zasłużonej kary. — Niestety śledztwo utknęło na martwym punkcie I po pewnym czasie sprawa ta znalazła się w rejestrze tak zwanych „spraw niewykrytych" — Tak. — Łysa głowa poczęła się znowu kołysać na prawo i lewo. —- Widzi pan, panie majorze, przez ten cały czas nie mogłem się pogodzić z tym, że mordercy Ani nie zostali schwytani. Czy jest możliwość wznowienia tego śledztwa? — Oczywiście. Jeżeli uzyskalibyśmy jakieś nowe elementy, które pozwoliłyby... — Właśnie, panie majorze, chciałbym panu dostarczy^ ewentualnie takich elementów. — Będę panu bardzo zobowiązany. Mnie samemu nie daje spokoju ta sprawa. Bardzo nie lubię niewykrytych spraw, szczególnie wtedy gdy sam je prowadzę. — Więc... — Małoborski przestał kołysać głową I utkwił przenikliwe spojrzenie swych szarych, ożywionych nagłym blaskiem oczu w twarzy swego rozmówcy. — Więc panie "majorze, ja jestem całkowicie przekonany, że to było morderstwo na tle rabunkowym. Downar skrzywił się z niedowierzaniem^ — Absolutnie nic na to nie wskazywało, proszę pana. Denatka miała na palcach pierścionki znacznej wartości, na ręku złoty zegarek. Morderca zostawił nawet trzy tysiące złotych oraz dwieście dolarów, które znajdowały się w niezamkniętej szufladce w szafeczce przy łóżku. Małoborski uśmiechnął się, co robiło wrażenie jakby zjadł coś nieświeżego. — Jeżeli ktoś idzie na polowanie na słonie albo na lwy, nie będzie po drodze strzelał do przepiórek. (C.dJiJ WOREK ROZMAITOŚĆ WOREK ROZMAITOŚCI WOREK ROZMAITOŚCI WOREK ROZMAITOŚCI & WOREK ROZMAITOŚCI & WOREK „Niebezpieczny" gad Pewien szwajcarski płetwonurek omal nie dostał ze strachu ataku serca. Na czterech metrach głębokości w Jeziorze Bodeńskim zau-" ważył on pływającego, o-gromnego krokodyla. Nurek zaalarmował posterunki wodne. Zorganizowano u-zbrojoną po zęby wyprawę, która miała uśmiercić nie-bezpieczhego gada. Okazało się, że był to... krokodyl z masy plastycznej, pozostawiony w wodach jeziora przez wczasowiczów z okre su lata. Nikt z uczestników wyprawy nie zastanowił się. skąd w jeziorze miałby się wziąć prawdziwy krokodyl. Przeszkoda na drodze do szczęścia Pewien szwedzki marynarz z Malmoe znalazł wreszcie wielką miłość i po stanowił się ożenić. W tym celu zamieścił w szwedzkich i duńskich dziennikach ogłoszenie: „Szukam fachowca od tatuażu, który potrafi przerobić rysunek pięciu główek kobiecych na bukiet kwiatów". Pięć główek kobiecych", zdobiących szeroką pierś marynarza bardzo mu się podobało, gdy przed trzema laty kazał je sobie wytatuować u specjalisty w Kopenhadze. Główki te, mimo artystycznych wartości tatu ażu, nie przypadły do gustu narzeczonej. Jeżyk urzędowy Dopiero niedawno usunięto z pokładu bułgarskiego statku spacerowego kursującego wzdłuż wybrzeża Morza Czarnego tabliczkę z napisem, któ ry wielokrotnie doprowadzał do zabawnych incydentów. Jego treść była następująca: „Krzesła na pokładzie przeznaczone są dla kobiet. Panowie proszeni są o korzystanie z nieb wówczas, gdy wszystkie obecne na pokładzie pasażerki zajmą już swoje miejsca" r9 34 28 10 49 22 41 30 M * 3a 5 43 21 & I I2 ♦ 50 * 46 13 !44 W 29 25 c 48 15 % fi c 48 3 S>3 38 12 Z 1 45 W 27 1# H 5i 31 42 s e jp %> 33 <ą fS> 16 35 137 £ W s 47 24 V3 /* %> 7 23 20 €*< 40 12 36 9 69 w I26 14 & 4 574" — prosimy nadsyłać do redakcji w Koszalinie w terminie 7-dniowym. jFraszki ZAŁAMANY Zapomniał się wychylić, gdy wszyscy to robili. HORYZONTY Poszerzają się oczywiście z wiekiem — im bardziej wszystko staje się dalekie. SKOK W DAL Coraz to trudniej pobić rekord cofać się trzeba za daleko, WSZYSTKO PŁYNIE Nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki — codziennie się podłącza jakieś nowe ścieki. KSIĘGA RODZAJU Są ludzie niepozorni, tudzież pozorni ludzie. POLITYKA Manifestuj —= bez protestu. JERZY LESZCZYŃSKI Czyj trup? Do mieszkańca Kairu, Abdel Karim Maksouda zgłosił się funkcjonariusz policji z wezwaniem, by ten udał się do prosektorium i zidentyfikował... swo je własne zwłoki. Gdy Mak soud ciężko wystraszony u-dał się na miejsce, sprawa się wyjaśniła. Kilka godzin wcześniej Maksoud zgubił dowód osobisty, a znalazł go właśnie osobnik, który wieczorem tego samego dnia został przejecłwaiv przez sa mochóa. redaguje słupski klub szaradzistów przy pdk krzyżówka nr 574 Z podanych niżej wyrazów należy samodzielnie ułożyć prawidłową krzyżówkę. Litery w kratkach z szyfrem liczbowym, uszeregowane od 1 do 5L, utworzą hasło zawsze aktualne. wyrazy 4-literowe: cena, kino, kość. metr, moda, niob, odra, snop, ukaz, wyka, złaz, znak. 5-literowe: akord, amper arama, arras, blask, danie, ideał, kares, kos ba, kwacz, metys. napar odpór, oracz, rumun, szafa, tęcza, timur, tychy, uznam, wątek, wykaz, wyrko, ząbek. 7-literowe: CANOSSA, EMULSJA, MAJONEZ, RAJTUZY. Ułożyła „GRAŻYNA** Rozwiązania — włącznie z dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 574" — prosimy nadsyłać do redakcji w Koszalinie w terminie 7-dniowym. A oto nagrody rzeczowe, u-fundowane przez Związek Ochotniczych Straży Pożar-nj^ch Zarząd Okręgu Wojewódzkiego w Koszalinie: 1. MŁYNKOMIKSER, 2. APARAT FOTOGRAFICZNY „SMIENA", 3. MAŁA ENCYKLOPEDIA POWSZECHNA. Prócz tego — jak zawsze — rozlosowanych zostanie: 5 NAGRÓD KSIĄŻKOWYCH Rozwiązanie krzyżówki nr 572: Kołowo: — klops, środa, seans, wabik, kwarc, powóz, u-raza, rower, oczko, Irena, topik, łaska, pięta, rzęsy, ucisk, wykop, Kwisa, nimfa, fakir, osada, skala, trakt, sążeń, trasa. Dośrodkowo: — kropka, oczlik, Skopas, gawęda, ściana, oferma, aparat, święta, sztyft, aspekt, sukurs, mariaż, wałkoń, bosman, krawat, ćwikła. - ślepa Jak podało brytyjskie mi nisterstwo zdrowia, co ro- Nic dziwnego Mała filia Banku Prsemy słowego z Montrealu (Kana da), znajdująca się w miasteczku Noranda, została trzykrotnie obrabowana przez tego samego zamaskowanego włamywacza. Komisarz policji prowadzący śledztwo w tej sprawie zapytał kasjera: „Czy nic pana nie uderzyło w wyglądzie tego osobnika?" „Oczywiście — odpowiedział kasjer — ten człowiek był coraz to lepiej ubrany" kicha pod -&&TSĄ OS daje się operacji usunięcia wyrostka robaczkowego, czy ii popularnie mówiąc — śle pej kiszki. Te dane statystyczne wywołały u tysięcy maniaków istny szał obliczeń. Do redakcji pism nodchodzą listy z wyliczeniami, jaka długa byłaby kicha złożona z wszystkich usuniętych wyrostków robaczkowych. Rozpiętość wyliczeń waha się od 1 do 10 kilometrów. Kto chce, niech zabawi się w matematyka! Rys. „Der Spiegel'' WYKIDAJŁO? W jednym z brukselskich dzienników ukazało się ogło szenie: „Wydział skarg zażaleń zarządu miejskiego zatrudni w charakterze woźnego wysokiego, silnego I zdecydowanego mężczyznę w średnim wieku". Polacy nie gęsi „Prosimy uprzejmie o do kładne podanie wymiarów opon i producenta". „Było to zdarzenie, w któ rym zostałem poszkodowany cieleśnie przez pobicie i finansowo przez zniszczenie ubrania cywilnego" „Nadmieniam, że w czasie zajścia byłem na prawomocnej delegacji finanso wej wystawionej przez Pre zydium PRN". „Z tytułu pracy zawodowej jak i społecznej zawsze uprzedzam o niewłaściwym zachowaniu się wykraczających poza różne przepisy". „Trzeba wczuć się w potrzeby ciężkiej pracy gospodyń wiejskich". (Z listów i pism instytucji wybrał J. K.) Rys. ,J?ew Yorker' Strzeż się strzegącego Czterech stróżów nocnych z Rzymu, zatrudnionych w przedsiębiorstwie ochrony sklepów i magazynów, okradło jednej nocy sklepy, powierzone ich opiece. Żeby zapobiec podobnym wypadkom na przyszłość, kierownictwo przedsiębiorstwa zatrudniło kilku wartowników, których zadaniem będzie kontrola i opieka nad stróżami nocnymi. Jak ręką odjął Szkocki lekarz z Edynburga, dr Rufus Drey opracował nową metodę leczenia chorób kobiecych. Wszystkie pacjentki, które korzystały z porad dra Dreya, zapewniały znajomych już po dwóch — trzech wizytach, że ich dolegliwości minęły i że czują się zupełnie zdrowe. Tajemnica metody dra Dreya była bardzo prosta: wszystkim pacjentkom, które skarżyły się na swoje dolegliwości, wyjaśniał on, że są to, po prostu, symptomy zbliżającej się starości.