54. rocznica Wielkiej Rewolucji Październikowe] ** Depesza z Polski cznie i gorąco pozdrawiamy narody Zwicgzku Radzieckiego SEKRETARZ GENERALNY KOMITETU CENTRALNEGO KOMUNISTYCZNEJ PARTII ZWIĄZKU RADZIECKIEGO TOWARZYSZ LEONID BREŻNIEW PRZEWODNICZĄCY PREZYDIUM RADY NAJWYŻSZEJ ZWIĄZKU SOCJALISTYCZNYCH REPUBLIK RADZIECKICH TOWARZYSZ NIKOŁAJ PODGORNY PRZEWODNICZĄCY RADY MINISTRÓW ZWIĄZKU SOCJALISTYCZNYCH REPUBLIK RADZIECKICH TOWARZYSZ ALEKSIEJ KOSYGIN MOSKWA DRODZY TOWARZYSZE! Z OKAZJI 54. rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej przesyłamy Wam i na Wasze ręce Komitetowi Centralnemu Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, Prezydium Rady Najwyższej i Radzie Ministrów ZSRR oraz całemu narodowi radzieckiemu serdeczne pozdrowienia i gorące życzenia w imieniu Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Rady Państwa i rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, w imieniu narodu polskiego. W tym uroczystym dniu bratnie nam narody radzieckie z uzasadnioną w pełni dumą święcą swe olbrzymie sukcesy we wszystkich dziedzinach życia oraz w pokojowej polityce zagranicznej ZSRR osiągnięte pod przewodnictwem leninowskiej Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Naród polski z wielką sympatią, szczerym i głębokim zadowoleniem śledzi te imponujące osiągnięcia ludzi radzieckich. którzy w oparciu o uchwały historycznego XXIV Zjazdu KPZR, realizują szeroki program budownictwa komunistycznego w Kraju Rad. Z uczuciem głębokiej satysfakcji możemy stwierdzić że niewzruszona i coraz bardziej zacieśniająca się przyjazń i wszech stronna współpraca między Polską a ZSRR w ramach układów dwustronnych jak też w ramach Układu Warszawskiego i Ra dy Wzajemnej Pomocy Gospodarczej służą naszym narodom umocnieniu potęgi i jedności wspólnoty krajów socjalistycznych. Nieustanne rozszerzanie stosunków gospodarczych, (Dokończenie na str. 2) KSZTAŁT współczesnego świata KSZTAŁT współczesnego świata zaczął się formować wówczas, gdy w chwili wystrzału z „Aurory" zamknęła się stara epoka rozwoju ludzkości. Najtęższe umysły o-wego czasu, prócz Lenina i prócz bolszewików, nie zdawały sobie sprawy z tego, jak głęboko, jak ostro w miąższ historii sięgnęły echa owego wystrzału, który rozpoczął atak rosyjskich robotników na Pałac Zimowy, a właściwie — na stary świat. W Rewolucji Październikowej, która odtąd ostrym światłem przez dziesiątki lat wska zywała drogę robotnikom całej Ziemi walczącym o wyzwo lenie społeczne, i siłom anty-imperialistycznym, brali wówczas udział również i polscy rewolucjoniści. Tak rozpoczęła się, zadzierzgnięta wcześniej, wspólna walka proletariatu polskiego i rosyjskiego, której dzisiejszym wyrazem jest przyjaźń, jedność ideowo-poli-tyczna i sojusz braterski naszej partii z Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego. Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich. PROT,ETARIUSZE WSZYSTKICH KPAJOW ŁĄCZCIE SIE' Cena 50 gn Nakład: 125.975 S i U P § Miesiąc dobroci — Oszaleją z tymi psami — krzyczał mój znajomy. — Na ulicy psy, w par ku też, na mieleńskiej pla ży nawet w listopadzie trudno się również od nich opędzić. Próbowałem mu przerwać, zwrócić uwagę, że nie wypada kulturalnemu czło wiekowi mieć taki stosunek do czworonożnych przyjaciół. — Nie zapominaj, pro szę cię, perswadowałem, że Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami ogłosiło obecnie kolejny „Miesiąc dobro ci dla zwierząt"... Spojrzał na mnie z wyrzutem i politowaniem. Był zrezygnowany. — Gdybyś miał, mówił, takich sąsiadów jak ja — byłbyś innego zdania. Każdy z nich ma w domu psa, niektórzy nawet po dwa — trzy. Jak ich właściciele i-dą do pracy — można zwa riować. Wycia i skomlenia nie mają końca. Dlaczego Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami rie widzi tego? Pewnie, psy są nakar mione, mają dach nad gło wą... W tym miejscu przyznałem znajomemu rację. Psia moda staje się powszechna. Posiadanie boksera, spaniela, owczarka jest swojego rodzaju glejtem towarzyskim. Pani (pan) nie ma psa? O, jakże można żyć\ bez takiego przyjaciela? Czy także w M-2, kiedy ten przyjaciel skomli przez 8 godzin w przedpokoju, do prowadzając do rozstroju j nerwowego mieszkańców j domu? Z okazji ^"'jzsiąca ci" warto i o tym pamiętać. f^nrt) KOSZALINIE ORGAN KW PZPR (Dokończenie Nr 311 ROK N icdziela, listopada Jak już wczoraj informowaliw przedzjazdowej konferencji warszawskiej PZPR w obradach udział wzięli: E. Gierek, P. Jaroszewicz, J. Tejchma. E. Babiuch, J. Szydlak. Na zdjęciu: Fragment sali obrad. (Na stronie 2. zamieszczamy przemówienie premiera Piotra Jaroszewicza, wygłoszone na tej konferencji). CAF — Rosiak — telefoto NA ODBUDOWĘ ZAMKU W Słupsku — 79.114 zł (Inf. wł.) W piątek o godz. 18 ostatecznie zakończono w Słupsku zbieranie pieniędzy do lątarni--skarbonki. W gmachu Oddziału PKO komisyjnie otwarto skarbonkę, w obecności przewodniczącego MK FJN, Bernarda Butow-skiego, dyrektora Oddziału PKO, Józefa Grzelaka i zespołu pracowników PKO. Po zakończeniu obliczania okazało się, że do skarbonki wrzucono w Słupsku 79,114,85 zl (w tym 1.S40 zł w obligacjach Narodowej PożyczKi Rozwoju Sił Polski, wg wartości nominalnej). Aż 35.224 zł 85 gr wpłacono w bilonie. Nic dziwnego, że obliczanie wymagało prawie 5 godzin pracy zespołu kasjerskiego, który w komplec e, z własnej inicjatywy (po dniu normalnej pracy) podjął ten społeczny trud. Było m. in. 1247 monet 19-złotowych, 3.510 — 5-złotowych, 4,783 złotówek. Ponadto w darach znaleziono bony Banku PKO, dolary USA, kanadyjskie, australijskie, ruble, korony czeskie i islandzkie, forinty. W skarbonce znalazły się też dwa zegarki, książeczka PKO, złota Gbrąezka, którą razem z sumą zł ofiarowała rencistka d. Emilia Kur-csr wŁ-ka. Nie sposób pominąć w sprawozdaniu zakładów pracy i instytucji, które dostarczyły w kopertach pieniądze, zebrane wśród pracowników. Są wśród nich m. in. spółdzielnie: „Automat", „Żelatyna", „Wielobranżowa Spół dzielnia Inwalidów", rzemieślnicy Słupska i Ustki, Zakład Naprawczy Mechanizacji Rolnictwa. Świadczyły na odbudowę Zamku szkoły spoza Słupska: z Łupawy, Reblina, Wierzchowa, Zagórzycy, Sąborza, Ochotnicza Straż Pożarna z Wytowna, Klub Książki i Prasy w Gardnie Wielkiej. Na liście, na której spisano takich ofiarodawców — jest aż 98 pozycji. Reszta — to ofiarodawcy anonimowi. Z satysfakcją możemy podkreślić, że mieszkańcy Słupska i osoby, które w tym czasie przybywały do miasta, uczestniczyły w zbiórce — przyczyniły się do ugruntowania znanej opinii o społeczeństwie miasta nad Słupią. Jedną z jego zalet jest właśnie ofiarność, gotowość do poparcia szlachetnego celu. Z nie mniejszą satysfakcją wypada podkreślić, że słupszczanie zebrali do skarbonki w samych tylko banknotach i monetach polskich więcej niż warszawiacy (76 tys.). Od wczoraj skarbonka-latarnia znajduje się w Gdańsku, (terń) '* Plac Czerwony w Moskwie — tutaj w sędzinach rannych odbyła się dzisiaj imponującą parada wojskowa oraz manifestacja i ludności stolicy Kraju Rad. CAF — TASS Święto rewolucji PODNIOSŁE UROCZYSTOŚCI w Warszawie i w Moskwie WARSZAWA (PAP) WCZORAJ z okazji 54. rocznicy Wielkiej Rewolucji Październikowej odbył się w Teatrze Wielkim Opery i Baletu w Warszawie, uroczysty koncert zorganizowany przez Ogólnopolski i Stołeczny Komitet Frontu Jedności Narodu i Zarząd Główny TPPR. Na koncert przybyli: członkowie najwyższych władz par tyjnych i państwowych z premierem Piotrem Jaroszewiczem, przewodniczącym OK FJN — Januszem Groszkow-skim, Iszefowie stronnictw poli tycznych, gospodarze stolicy i województwa, przedstawiciele organizacji społecznych i młodzieżowych, Wojska Polskiego. Licznie przybyli przed stawiciele społeczeństwa stoli cy. uczestnicy walk o wyzwolenie narodowe i społeczne. Obecny był ambasador ZSRR w Polsce — Stanisław Piłoto-wicz. Uroczystość rozpoczęło odegranie hymnu Polski i ZSRR. Przemówienie wygłosił następ nie członek Biura Politycznego. sekretarz KC PZPR Edward Babiuch. MOSKWA (PAP) Również wczoraj w krem-lowskim Pałacu Zjazdów odbyło się uroczyste posiedzenie poświęcone 54. rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. W prezydium zasiedli: Leonid Breżniew, Aleksiej Kosygin, Nikołaj Podgórny i inni przywódcy Partii Komunistycznej i kierownicy rządu radzieckiego. Okolicznościowy referat wobec 6-tysięcznego audytorium wygłosił członek Biura Politycznego KC KPZR, Wiktor Griszyn. (Dokończenie na str. 2) (Mfałnii PMiess- ZJAZDOWY (INF. WŁ.) Zakłady Mechaniczne WZGS wyprodukują dodat kowo pół tysiąca ramp dla punktów skupu żywca. „Eltra" wykonała poza pla nem 3 tys. płytek telewizyj nych. Pracownicy REPP ułożyli dodatkowo 3,5 km na wierzchu L Załoga PGR w Tychowie adaptuje nie wykorzystane pomieszczenia na chlewnię, pomieści tam zwiększone pogłowie trzody. Załoga garbarni da je produkcję wyższej niż za łożono jakości. Przechodząc na nową technologię — zamiast skór twardych produ kuje teraz juchtowe — do łożyła starań, by jakość wyrobów była jak najwyż sza i wypracowała w ten sposób 200 tys. zł. Przytoczyliśmy tutaj tylko część dorobku zjazdowego czynu jednego powiatu, o którym mówił I sekretarz KP par--, tii w Białogardzie, MIE^ CZY SŁAW WÓJCIK. (Dokończenie na str. 2) ma W Ochsenfurth (NKF) zawalił sie średniowieczny zamek w którym mieściła się fabryka odzieży. Pod gruzami uwięzionych zostało 20 robotników, których uwolniły po kilkugodzinnej akcji ekipy ratownicze. CAF — AP — telefoto GŁOS nr 311 (6067) * WCZORAJ MINĘŁA 32. ROCZNICA ARESZTOWANIA 183 PROFESORÓW UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO I AKADEMII GÓRNICZEJ W KRAKOWIE, z których 70 zostało zamordowanych w hitlerowskich obozach zagłady w Oranienburgu i Sachsenhausen. Przed tablicą ku czci pomordowanych w gmachu głównym Uniwersytetu Jagiellońskiego — Collegium Novum przedstawiciele krakowskiego świata nauki i kultury złożyli wieńce i kwiaty. * ZWIĄZEK RADZIECKI DOSTARCZY POLSCE 1,5 MLN TON ZBOŻA. Kontrakt handlowy na dostawy tej ilości zboża podpisany został w Moskwie. Jest to jeden z wielu tego rodzaju kontraktów ze Związkiem Radzieckim. Dostawy radzieckiego zboża rozpoczynają się jeszcze w tym miesiącu. Ułatwią nam one zarówno zaopatrzenie rynku, jak i zwiększenie pomocy paszowej dla rolnictwa. INA ŚWIECIE * CZTEREJ PRZYWÓDCY AFRYKAŃSCY — prezydent Sene- Salu L.Senghor, Republiki Zair (dawne Kongo Kinszasa), J. Mo- utu Kamerunu A. Ahidjo oraz Nigerii, Y. Gowon przeprowadzili rozmowę z prezydentem Egiptu, Saaatem. Czterej prezydenci» krtórzy przybyli do Kairu, przebywali przedtem w Izraelu. Celem ich misji jest doprowadzenie do uregulowania kryzysu bliskowschodniego w oparciu o rezolucję Rady Bezpieczeństwa z 22 listopada 1967 roku. * PONAD 640 KM PRZELECIAŁ BEZ PILOTA MYŚLIWIEC BOMBARDUJĄCY AMERYKAŃSKICH SIŁ POWIETRZNO-MOR SKICH. Podczas ćwiczeń pilot maszyny przypadkowo katapul-tował. Nie kontrolowany samolot przeleciał nad stanami Nevada i Utah, zanim rozbił się w odległości 25 km od zmieszkałego osiedla — Provo. Na szczęście samolot nie przewoził bomb. * JAK OZNAJMIONO W KAIRZE, w nowo wybranym parlamencie egipskim — 360-osobowej Radzie Ludowej chłopi i robotnicy stanowią 53 procenty. Wzrosła również liczba kobiet — deputowanych. * AGENCJA „NOWE CHINY** POINFORMOWAŁA, że w południowo zachodnich Chinach, w prowincji Seczuan odkryto olbrzymie złoża magnezytu, które zaczyna się eksploatować. * W PONIEDZIAŁEK PRZYBĘDZIE DO NOWEGO JORKU NA OBRADY ONZ pierwszy z sześciu członków delegacji Chińskiej Republiki Ludowej. Reszta delegacji chińskiej spodziewana jest w środę lub w czwartek. Na czele delegacji stoi wiceminister spraw zagranicznych Ciao Kuan-hua. Zjazd delegatów Zarżą da Oddziału ZBoWiD w Koszalinie Wczoraj w walce, dziś w pracy dni. wU Wczoraj odbył się w Koszalinie IX Zjazd Delegatów ZBoWiD Oddziału Miejskiego i Powiatowego w Koszalinie. Zjazd dokonał oceny działalności Zarządu Oddziału w minionej trzyletniej kadencji, wytyczył zadania na przyszłość oraz wybrał nowe władze. W obradach uczestniczyli m. in. wiceprezes Zarządu Okręgu ZBoWiD — St. Łojkowski, sekretarz KMiP PZPR — Z. Pieterwas, sekretarz MiPK ZSL, J .Giełdoń, przewodniczą cy Prezydium MRN, J. Bajsa-rowicz. Na początku obrad, to w. J. Bajsarowicz udekorował kilku Plenum WK SD w Koszalinie (Int. wŁ) Podsumowaniu dyskusji nad Wytycznymi na VI Zjazd par tii poświęcono wczorajsze o-brady plenum WK SD. Uczest niczyli w nim: sekretarz KW PZPR, tow. Michał Piechocki 1 kierownik zespołu propagan dy CK SD, Andrzej Rajewski. Przed rozpoczęciem obrad przewodniczący Prezydium WRN, Wacław Geiger wręczył dwa odznaczenia. Za zasługi w działalności zawodowej i społecznej Złoty Krzyż Zasługi otrzymała Helena Derejska z Kołobrzegu, Srebrny — Andrzej Kaczmarek z Koszalina, a medal „Za zasługi w rozwoju woj. koszalińskiego" wrę czono Janowi Awakumowskie mu, rzemieślnikowi z Koszalina. Obrady prowadził przewodniczący WK SD, poseł Alojzy Czarnecki. Wnioski i opinie członków Stronnictwa wynikłe z dyskusji nad Wytycznymi zaprezentowano w czterech referatach. Podczas obrad zabrał również głos sekretarz KW PZPR, tow. M. Piechocki. Zwrócił u-wagę na wiele cennych propo zycji, które padły na plenum, zwłaszcza tych dotyczących rozwoju budownictwa indywidualnego i usprawnienia zarządzania gospodarką. Wnioski i uwagi ogniw Stronnictwa wzbogacą materiały przygotowywane na zbliżającą się Kon ierencję Wojewódzką PZPR. tew) nastu zbowidowców wysokimi odznaczeniami państwowymi i wojewódzkimi. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymał Edmund Ciążyń-ski, Złote Krzyże Zasługi: E. Osoś, J. Puczkowski i M. Żółkowska, Srebrny — A. Lasota. Medalem za udział w walkach o Berlin odznaczony zastał M. Piela, a 16 osób — odznakami „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego". Spośród 31-osobowego nowe go Zarządu Oddziału wyłoniono 11-osobowe prezydium, któ rego prezesem został Jan Tran. Dotychczasowy prezes płk. St. Sokołowski, ze względu na to że pełni funkcję wiceprezesa Zarządu Okręgu, poprosił o niewybieranie go w skład Zarządu Oddziału. Delegaci serdecznie i gorąco podziękowali mu za ofiarną pracę. (kk> Wielkiej Rewolucji Październikowej (Dokończenie ze str. 1) specjalizacji i kooperacji produkcji przemysłowej oraz współpracy naukowo-technicznej przyczynią się do dalszego wzrostu potencjału ekonomicznego i wzrostu stopy życiowej ludności naszych krajów. Głębokie uczucia przyjaźni dla narodów radzieckich, zdecydowana wola zacieśniania sojuszu i wszechstronnej współpracy polsko-radzieckiej występują dziś w Polsce ze szczególną siłą, kiedy masy pracujące i cały nasz naród przygotowują się do VI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, który nakreśli program dalszego wszechstronnego rozwoju naszego kraju. Przyjaźń i wszechstronna współpraca między PZPR i KPZR oraz Polską i Związkiem Radzieckim oparte na niewzruszonych zasadach marksizmu-leninizmu i proletariackiego internacjonalizmu, na wspólnocie idei i dążeń — służyć będą nadal sprawie umocnienia jedności i zwartości obozu socjalistycznego, zespoleniu szeregów międzynarodowego ruchu komunistycznego i robotniczego. Służyć one będą również sprawie rozładowania napięcia międzynarodowego, dzia- łania na rzecz tworzenia ogólnoeuropejskiego systemu bezpieczeństwa i współpracy oraz zwycięstwa sprawy pokoju na świecie. W dniu Waszego święta, które jest zarazem świętem mas pracujących całego świata, przesyłamy Wam, Drodzy Towarzysze i bratnim narodom radzieckim gorące życzenia dalszych sukcesów w budownictwie komunistycznym oraz w wysiłkach na rzecz utrwalenia w stosunkach międzynarodowych zasad pokojowej współpracy i przyjaźni między narodami. EDWARD GIEREK I SEKRETARZ KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ JOZEF CYRANKIEWICZ PRZEWODNICZĄCY RADY PAŃSTWA POLSKIEJ RZECZYPOSPOLITEJ LUDOWEJ PIOTR JAROSZEWICZ PREZES RADY MINISTRÓW POLSKIEJ RZECZYPOSPOLITEJ LUDOWEJ DELEGACJA FPK OPUŚCIŁA POLSKĘ WARSZAWA (PAP) Delegacja Francuskiej Partii Ko munistycznej. na której czele stał zastępca sekretarza generalnego KC FPK — Georges Mar-chais, opuściła wczoraj Polskę. Wspólny komunikat o rozmowach PZPR — FPK stwierdza, że wykazały one wspólne dążenie o-bu partii do umocnienia jedności międzynarodowego ruchu komunistycznego i robotniczego w oparciu o zasady i normy przyjęte na Naradzie Moskiewskiej w 19G9 roku. Na lotnisku Okęcie delegację żegnali: sekretarz KC PZPR — Ka zimierz Barcikowski i kierownik Wydziału Zagranicznego KC —> Ryszard Frelek. Uroczystości w Warszawie i Moskwie (Dokończenie ze str. 1) WARSZAWA (PAP) Tymczasem w Warszawie w 54. rocznicę Rewolucji przedstawiciele władz, organizacji społecznych, wojska, zakładów pracy oraz mieszkańców Warszawy oddali wczoraj hołd pamięci bojowników Wiel kiego Października oraz żołnie rzy Armii Radzieckiej, którzy zginęli w walkach z okupantem hitlerowskim na ziemiach polskich. Uczczono też pamięć polskich rewolucjonistów. Na Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich, przed Bramą Straceń Cytadeli Warszawskiej, pod pomnikiem Braterstwa Broni i pomnikiem Wdzięczności złożono liczne wieńce i kwiaty. Z Warszawskiej Konferencji PZPR ramy się dziś — Wystąpienie premiera Piotra laroszewicza MYŚLĄ o jutrze zabie-do pracy od oto naczelne motto wystąpienia premiera Piotra Jaroszewicza na Warszawskiej Konferencji PZPR. Wskazując, iż zbierający się za 29 dni VI Zjazd partii potrzeb — odszedł HSlfE? in^!enny WMny powrotną przeszłość. politycznym wa poWinna tworzyć wzorce iż rok 1971 stał się w naszym _ kr^u' nowoczesnej. socjalistycznej kraju okresem powrotu do le- początkowany decyzjami VII kuitury i cywilizacji upow- ninowskich nauk i zasad, o-VIII rienum KC "zfk, szechnianych w całym kraju kresem ich twórczej realiza- w bez- dniu rocznicy Wielkiego Paź- Warsza- dziernika mówca stwierdził, Piotr Jaroszewicz stwierdził, — powiedział P. Jaroszewicz, cji. nie zmarnowaliśmy ubiegłych 10 miesięcy. Były one Wiele uwagi poświęcił pre-okresem ogromnego i twór- mier problemom dalszego czego wysiłku klasy robotni- usprawnienia centralnej ad-czej, inteligencji, chłopów i ministracji, udoskonalenia pro wszystkich ludzi rzetelnych cesu inwestycyjnego. Nie roz-w działaniu, którzy dyskusję porządzamy w Komitecie Cen nad lepszą przyszłością kraju tralnym partii ani w rządzie łączą z konkretną pracą. cudownym mechanizmem pra Charakteryzując dotychcza widłowego rozwiązywania sowy przebieg dyskusji przed spraw każdej fabryki, insty-zjazdowej w kraju premier tucji, placówki naukowej czy oświadczył, że dominującym spółdzielni — powiedział P. akcentem jest przeświadczę- Jaroszewicz. — Marksiści nie nie, iż stać nas na dużo wię- mogą wierzyć w takie cuda. cej. Twórczy wkład wnosi do Powinni natomiast coraz le-tej dyskusji warszawska or- PieJ po-sługiwać się możli-ganizacja partyjna. Mówca wościami i instrumentami, stwierdził, że zapowiedziana które tworzy nasz ustrój — w lutym br. zmiana wobec zbiorową mądrością i doświad problemów i potrzeb stolicy czeniem, ideowym zaangażo-znalazła wyraz w faktach, waniem partii, wiedzą i ener-Powrócił klimat, w którym £*3 klasy robotniczej, inteli-możliwy był — w latach gencji, ludzi rolniczego tru-40-tych — cud odbudowy te- du, potencjałem nauki i sygna go miasta. Okres, w którym łami praktyki. Warszawa ubrana została w Przypominając, że obrady gorset za ciasny do jej roli i konferencji toczą się w przede DĄBROWSZCZACY U TOWARZYSZY EDWARDA GIERKA I JOZEFA CYRANKIEWICZA WARSZAWA (PAP) I sekretarz KC PZPR, E. Gierek przyjął wczoraj grupę działaczy Krajowej Komisji Dąbrowszczaków przy ZG ZBoWiD, b. żołnierzy Brygady im. Jarosława Dąbrowskiego, którzy w latach 1936—1939 walczyli przeciwko faszyzmowi w obronie Republiki Hiszpańskiej. W spotkaniu uczestniczy! członek Biura Politycznego, sen kretarz KC PZPR — J. Szydlak. Również przewodniczący Ra dy Państwa J. Cyrankiewicz gościł delegację ZBoWiD z przewodniczącym Krajowej Komisji Dąbrowszczaków przy Zarządzie Głównym Związku — E. Szyrem. W czasie serdecznej 1 przyjacielskiej rozmowy dąbrowszczacy podzielili się z przewodniczącym Rady Państwa wspomnieniami z lat walki o wolność Hiszpanii oraz omówili aktualne problemy, którymi żyje Związek. (Dokończenie ze str. 1) Realizacja zobowiązań świadczy najlepiej o warunkach . w jakich przebie ga kampania przedzjazdo-wa, o zwiększonej aktywności produkcyjnej i społecznej ludzi pracy. Lepsza praca i większy wysiłek są sprzężone z dyskusją nad Wytycznymi KC. Czyn popiera wnioski i na odwrót — tak można najkró cej ująć sens odpowiedzi I sekretarza KP w Białogardzie na pytanie o dalsze losy wniosków, zgłoszonych w obecnej kampanii. Wspomnieliśmy o wydajniejszej pracy załogi garbarni. A co z jej licznymi wnioskami? Niedawno wnikliwie je rozpatrzono. Przedstawiciele POP, rady robotniczej i zakładowej przedstawili uwagi i opinie załogi dyrektorowi Zjednoczenia, który przyjechał w tym celu do Białogardu. Bo łączką zakładu były warun ki pracy. Prócz jednego, wymagającego znacznych nakładów inwestycyjnych, uwzględniono wszystkie wnioski Już w przyszłym Mttnik ZJAZBam roku rozpocznie się przebudowę hali działu mokrego i budowę magazynu, zamon tuje nowe urządzenia mechaniczne, eliminujące cięż ką i szkodliwą pracę. W podobny, jak w garbarni sposób załatwia się w pow. białogardzkim wiele innych pracowniczych problemów. Tow. Wójcik wyjaśnia: nie prowadzimy dłu giej korespondencji, zapraszamy do siebie przedstawi cieli nadrzędnych jednostek, by w bezpośrednim kontakcie szybko załatwić problemy poruszone w dyskusji nad Wytycznymi. W czasie kampanii nagro madziło się 350 wniosków. Do władz centralnych skierowaliśmy 47 wniosków, 29 do instytucji wojewódzkich, 200 do władz powiatowych I gromadzkich, do POP — 43. Jeszcze przed rozpoczęciem Zjazdu chcemy poinformować organizacje partyjne o losach ich uwag i propozycji. Od ostatniej kampanii sprawozdawczo - wyborczej w POP zebrało się sporo wniosków ze środowiska kolejarskiego. W minioną środę egzekutywa KP i Pre zydium PRN wraz z przed stawicielami dyrekcji DOKP w większości spraw podjęły konkretne, obwarowane terminami, decyzje. Załatwiono więc generalnie problemy ponad 1,2 tys. rze szy kolejarzy. Niedawno odbyliśmy dwa spotkania z kierownictwem PK ZSL i SD. Wiele wniosków, które tam wpły nęły, pokrywa się z naszy mi, nowe zaś wciągnęliśmy do naszego programu. W planie obrad najbliższej egzekutywy ujęliśmy często poruszany w dyskusji nad Wytycznymi temat: budownictwo indywidualne na wsi i w mieście. Następnie zajmiemy się zaopatrzeniem i usługami. Cew) Z prac Rady Ministrów WARSZAWA (PAP) Głównym punktem przedwczorajszego posiedzenia Prezydium Rządu — jak poinformował rzecznik prasowy rządu — — było rozpatrzenie kompleksu aktów prawnych stanowiących realizację nowej polityki mieszkaniowej wytyczonej uchwałami VII i VIII Plenum KC PZPR. Rząd po wstępnym rozpa- prawę warunków mieszkanio- trzeniu tych spraw we wrze- wych ludności i stworzenie lu- śniu br. przedstawił swe pro- dziom pracy dogodniejszych pozycje Biuru Politycznemu warunków uzyskiwania miesz- KC partii, które zaakcepto- kań. Dyskutowane na piątko- wało generalne kierunki roz- wym posiedzeniu sprawy — wiązań i zaleciło rządowi pod- po uwzględnieniu poprawek jęcie niezbędnych dodatko- — zostaną przedstawione w wych decyzji zarówno w celu najbliższym czasie do ostatecz zapewnienia bardziej prawi- nej akceptacji Radzie Mini-. dłowego rozwoju zwiększonego o 25 proc. w bieżącym 5-le ciu programu budownictwa mieszkaniowego, jak i związanej z tym nowelizacji wielu aktów prawnych. strów. Prezydium Rządu zapoznało się następnie z oceną stanu przygotowań służby zdrowia do zwiększonych zadań wynikających z wprowadzenia z Wprowadzane zmiany ma- dniem 1 stycznia 1972 r. pow- ją na celu ściślejsze zsynchro- szechnej opieki zdrowotnej nizowanie polityki mieszka- nad ludnością wiejską na za-niowej z aktualnymi kierun- sadach ubezpieczeń społecz-kami i potrzebami społeczno- nych. Prezydium Rządu zobo-- gospodarczego rozwoju kraju, wiązało resort zdrowia i inne Stanowią one kolejny prze- zainteresowane resorty oraz jaw troski partii i rządu o po- rady narodowe do dołożenia _■ ________maksimum wysiłku, aby proces przygotowań do wprowadzenia powszechnych świadczeń służby zdrowia dla ludności wiejskiej przebiegał jak najsprawniej i gwarantował dobrą realizację tych niezwykle istotnych społecznych decyzji. W SKRÓCIE * MOSKWA Komitet Centralny KC KPZR i Rada Ministrów ZSRR przyznały nagrody państwowe za rok 1971 za osiągnięcia w dziedzinie nauki i techniki. * OTTAWA Prezydent Jugosławii — .T. Broz Tito przybył do Hali-faxu (Nowa Szkocja) — ostatniego etapu 5-dniowej wizyty oficjalnej w Kanadzie. * NOWY JORK Premier Indii p. Indira Gan-dhi zakończyła swój pobyt w USA i udała się do Paryża. * RZYM Obradujący tutaj ministrowie spraw zagranicznych 6 krajów Wspólnego Rynku spot kali się z ministrami 4 państw: W. Brytanii, Danii, Norwegii i Irlandii ubiegających się o przyjęcie do tej organizacji. Koledze Andrzejowi Mazurkowi wyrazy głębokiego współczucia : powodu śmierć4. OJCA składają RADA, ZARZĄD i PRACOWNICY SPÓŁDZIELNI PRACY „TERMOCHRON" w KOSZALINIE GŁOS nr 311 £6067 Str. S Wczasy, kolonie, obozy wypoczynkowe, różne formy turystyki, a także lecznictwo uzdrowiskowe, są elementami ogólnego systemu polityki socjalnej państwa. Konstytucja PRL w artykule 59 stwierdza, że: „Obywatele Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej mają prawo do wypoczynku". W Wytycznych KC na VI Zjazd prawo to zostało w pełni potwierdzone; zalecony został dalszy rozwój wczasów i turystyki przez lepsze wykorzystanie istniejących obiektów i rozbudowę bazy turystycznej i sportowej. tecie. przyjmujemy skargi. Do siębiorstw podróży z Danii, krotnie zdobył pierwsze miej- ksymalnych zysków bez pono-nas ma się np. pretensje, że Szwecji, tlolandii. Byli urze- sce we współzawodnictwie o szenia jakichkolwiek nakła-przy wejściu do amfiteatru i czeni miastem i uzdrowiskiem iajlep;ej or^ygotowane mia- dów na rozwój oazy. To podczas występów jest niejed- W rozmowie z lekarzem sto dc obsługi ruchu turystycz wszystko doprowadziło do o-noki-otnie bałagan. Ale praw- Uzdrowiska deklarowali swój nego krajów* go i zagranicz- gromnych dvsproporcji poda jest taka, że organizatorem przyjazd na urlop do Koło- nego. Zanosi s:e też na czwar- między potrzebami a istnie-lmprez w amfiteatrze jest brzegu.. Do nas mieli pre- ty tytuł bo w bieżącym roku iacą bazą. „Estrada" . teńsje że nic o Kołobrzegu zgromadziliśmy także sporo STANISŁAW ŁYCZEWSKI: @ nie wiedzą. Do kogo my ma- punktów dodatnich. Na dobrą sprawę my nie dy- MIECZYSŁAW JAKUB- my metodą ping-pon?- odbić Przyjeżdża do nas 1 milion sponujem.y żadną bazą nocle- CZAK: Na turystyce korzysta ten zarzut? osób w czasie sezonu — 1/33 gową. Gdybv ktoś z innych handel i gastronomia, miesz- Dotąd tylko prasa. rad/9 1 obywateli tego kraju. Chcieli- regonów kraju poprosił nas kańcy wynajmujący kwatery telewizja robiły nam rekla- byśmy, aby ci ludzie oeztro- o zapewnienie mu pokoju na rolnicy, tylko nie rady narodo m\ W bieżącym roku, dzięki sko soędzili swój urlop, do- sezon, nie moglibyśmy takiej we. Jeśli obroty zwiększy han osobistym kontaktoiri^ i nie- brze wypoczęli i w pełni sił prośby spełnić. Około 7.500 del społemowski to swoje nad bywałemu wysiłkowi, udało wracai,; d0 swei pracy. miejsc, jakie istnieją w Ko- wyżki criprowadza do Koszali ^|as"®mww^®yka°h po'ls^ „ JERZY RYMASZEWSKI: brzegu, iależ> do Uzdrowi- na, jesli Terenowe Zakiądy Gaf^iemfeckC Ci! ^eby me musieli po urlopie oiu±/&jvci. ł —.....i—i; odpoczywać podczas pracy1 7 «^Hń^k-DZ-TY° k0 s'\a} P°wiedzieli. c° w Obecnym s7ronomkme**to' do* _________ U H I sz, "iskie je?' szcze- układzie z turystyki mamy Jakiż więc cel mają rady na- kt6rzy winni byli je wydać, ■ ■/ golnie predyspono- jakie osiągamy korzyści my — rodowe w rozwijaniu turysty- zażądali ód nas 20 proc. pro- STANISŁAW MACH: Mott mj wane rozwijania mieszkańcy rejonów turystycz ki? wizji za sprzedaż tych ma- żemy stwierdzić, że możliwo-roznych form wypo- nych zatrudnieni przy obsłu- Powszechnie mówi się, że teriałów. ści rozwoju turystyki w Ko-czynku. Prawie 160- dze turystów, a także gospo- Szczecinek ma ładny park. EUGENIUSZ JANKOWSKI: łofcrzegu są olbrzymie. Nie Z darka województwa. Faktycznie jest ładny, dobrze W bieżącym sezonie letnim tylko turystyki, ale również najładniejszymi plażami, licz- $ utrzymany. Ale to się nie bie- odbyło się 27 koncertów przy wypoczynku i lecznictwa. Te l^o^^°roll^z^nie€tpronvSIlp5" i JER,Z.Y RYMASZEWSKI: O rze znikąd. W ten park miej- pełnych kompletach. Z jedne- trzy formy wypoczynku mo- korzyściach wynikających z ob ska rada wkłada każdego ro- go koncertu wpływy sięgają żemy rozwijać. Rzecz jednak t»rv«f^nvpk \ — turystów możemy mówić ku sporo grosza. Nie można 140—150 tys. zł. Rada narodo- w tym, że w obecnym syste- wych Te walory sprawiają że roznie* p" otrzymujemy wpła też powiedzieć, że mieszkańcy wa-gospodarz, który jest wła- mie zarządzania gospodarką z każdym rokiem przybywa do nas coraz więcej osób na wypoczynek i po zdrowie. Na naszym terenie korzysta z t wczasów około 15 proc. o-sób otrzymujących skierowania FWP. Niezależnie od tego w ostatnich latach bardzo intensywnie rozwijało się budownictwo zakładowych ośrod ków wypoczynkowych. Jest jednak druga strona tego medalu. Tam, gdzie jeden wypoczywa, drugi musi równo cześnie pracować. Potrzebny jest bowiem personel do obsłu gi tej ogromnej rzeszy ludzi, którzy muszą mieć gdzie mieszkać, co jeść, bawić się itd. Określając charakter gospodarczy województwa stwierdza my, że jest ono rolniczo-prze-mysłowo-turystyczne. Wynika z tego że turystykę traktujemy, i słusznie, jako jeden % ważniejszych działów gospo darki. A skoro tak, to nie od rzeczy będzie pytanie: CO NAM Z TEJ TURYSTYKI? Spróbujmy więc zastanowić się jak funkcjonuje i co nam daje ta właśnie dziedzina go- Co nam z tej turystyki? Patan ską i zakładów pracy, posiadających u nas swoje ośrodki wypoczynkowe. Przy czym to już oełny oiradpks — my nie mamy wobec właścicieli tych obiektów żadnych u-prawnień. Prezydium rady narodowej jest koordynatorem wspólnych poczynań ale nie możemy wyegzekwować zrealizowania przez- kontrahentów uzgodnionych decyzji. JERZY RYMASZEWSKI: Dla prawidłowego rozwoju turystyki i ociągania korzyści niezbędne jest przedłużenie sezonu. To jest niezbędne z wielu względów. Do obsługi turystów potrzebny jest liczny personel. My go nie mo-; żemy zapewnić, bo turystyka nie rozwiązuje nam problemu zatrudnienia ludzi. 3—4 miesiące, a potem kobiety nacierają na Wydział Zatrudnienia, domagając się pracy. Z tych samych względów nie jesteśmy w stanie podnosić jakości świadczonych usług, nie możemy bowiem szkolić pracowników zwiększać wymagań. Naturalne warunki do przedłużania sezonu mamy. Klimat kołobrzeski jest jednakowo korzystny w lecie, jak i w zimie. Potrzebny jest nam basen z podgrzewaną wodą. Wówczas do Kołobrzegu jeździliby ludzie na kąpiele morskie, tak samo jak do Zakopanego na narty. LUDWIK MARCINIAK: Jeszcze w sprawie przedłużenia sezonu. Na sezon przedsiębiorstwa handlowe i gastrono- skusjTpVz^°redakfyTnym°sto- ^e2ff,nSa n,C i mS" IcMelem obiektu dostaje za- turystyczną - jak to niektórzy miczne muszą werbować za- Ije zaprosiliśmy grupę działa- tZ_ tufvśri i wrLLwLp nb ją. Ale za cenę nakładów po- ledwie około 14 tys. zł. Oba- usiłują nazywać —• istnieje ł°£i. Przychodzą bardzo czę- czy partyjnych i państwowych taksę klimatyczna itn Ale o™ *me- Sf? wiam się, że wpływy nie po- wiele nieprawidłowości. znających zagadnienie i posta JA- .. ku można by rozwiązać niekto Grywają wydatków związa- WŁADYSŁAW ŁUCZAK: wiliśmy im jedno pytanie: Co za,pjanawa,ne dochody sta nabrzmiałe Problemy mia nych z bieżącą konserwacją Co więc należy zrobić, aby nam z tej turystyki? Sta;,v____________i renowacją tego obiektu. turystyka stała się ważną gałęziią naszej gospodarki i przyczyniała się do rozwoju wstyd. Gdyby turystyka za-województwa? pewniała dochody przez cały ZYGMUNT SAWICKI: Wy- rok, Pfacą w usługach zajętym roku'y"nadwyżki" biid^etó Jest jeszcze inny aspekt tego daje mi się, że błąd tkwi w ^by siS mieszkańcy Koło- rekrVterT JERZT RYMA- ?ftuJ^fny T^?™LZlkJt P^naczyHśmy na do- ^ ty^o "jeden.basen zTodlrz^ W dyskusii uczestniczyli' budzetu miasta. Utarło się też Albo sprawa dopłat do le- STANISŁAW MACH — I^e- Przekonanie, że kołobrzeski ków. Turyści też ludzie, zda kreta-rz KP PZPR STANI- handel uzyskuje duże obroty rza się im podczas urlopu cho ct. 7 t vP7FWSKT _ nrrp- ^a obsłudze turystów i z tego rować, a że są ubezpieczeni. wodniczacy Prcz PRN EU- można ustalić więc korzystają ze zniżek. W GENIUSZ JANKOwSkl - g" !Pków 1 wPlat do bud-.......... i renowacją tego obiektu. * WŁADYSŁAW ŁUCZAK: sto różnego autoramentu typy, przejeżdżają ż całego kraju, na nasze konto grabią z turystów pieniądze. Swym zachowaniem przynoszą nam SZEWSKI — przewodniczący Prez. MRN i LUDWIK MAR- te zadania i problemy, na rozwiązywać te płaty do leków 800 tys. zł. które mamy Część tej sumy, a podejrze- budże- wam, ze sporą, kim ta jej część, która nie zasadach, nie wytrzymujących waną morską wodą. Potrzeb-7anłapilUmv korzysta na obsłudze tury- krytyki. Nasze władze nad- ne, byłoby także lodowisko, stów, traktuje ich jak przysło rzędne opierają się na obo- hala widowiskowo-soortowa Wracając jeszcze do wpłat wiow3 >>stonkę". Wraz z po- wiązujących przepisach i ry- na przynajmniej 1.000 osób, dowę bazy turystycznej. To. do budżetu. Obowiązujący o- jawieniem się turystów wy- gorystycznie je egzekwują, lo^^^r^°^rf7FWę;RT. co robimy na rzecz rozwoju becnie system wpłat przeczy lo nastają w sklepach olbrzymie nie zdając sobie sprawy, ze STANISŁAW ŁlCZEWbRi. bazy turystycznej, usprawnię- gice i absolutnie nie zachęca kolejki, rodzą się konflikty, życie poszło naprzód. Łącze- ^1.ub Prasy i Książki z praw-nia obsługi, robimy kosztem terenowych rad narodcwych Co należałoby zrobić, aby te nie turystyki ze sportem jest dziwnego zdarzenia, dom kul-" stałych mieszkańców . do zajmowania się turystyką, konflikty złagodzić lub do- TZeczą niewłaściwą i nie wy- tury i mne. W^ Bułgarii i Ru-rv iPdnoPT^niP dvskusie 7rela Z druSiej strony nie można gdyż z reguły nic z tego, poza prowadzić do zgodności inte- trzymuje krytyki. munii jest także ruletka, który jednocześnie dyskusję zrela tragizować> Dodatkowe docho- kłopotami, nie mają. resów pomiędzy turystami i STANISŁAW MACH: Błąd rej my się tak wstydzimy, ze cjonowai i przyg owal mieszkańców Kołobrzegu. STANISŁAW MACH: Ko- stałymi mieszkańcami? tkwi także w organizacyjnym nie mamy odwagi głośno o V iUlrairi na AwnnłPT^ mlpi bo ° nich moS^ mówić, łobrzeg ma także swój udział STANISŁAW ŁYCZEWSKI: rozproszeniu instytucji i niej jnówić. w są dość znaczne- Szacujemy je w zasilaniu budżetów kilku Sprawa jest oczywista. Wraz przedsiębiorstw, zajmujących JERZY RYMASZEWSKI: sce w gazecie ograniczamy się 15 mln 7> iT7.v«iki- ------^ t ------*------ rTNTAK — nrzewedniczacy ś^cdki Przewidziane w PKKTFiT w Kołobrzegu oraz cie' A.le . budżet miasta nie za turystów. MIECZYSŁAW JAKUBCZAK 51^^™ r0Zm" — sekretarz Prez. PRN i ZYG MUNT SAWICKI — przewodniczący PKKFiT w Sżraeciifku Redakcję reprezentował red. WŁADYSŁAW ŁUCZAK, któ ie dyskusję zreli przygotował do do przedstawienia tów.. fragmen- na 15 min zł rocznie. Uzyski- miast. Np. „Gromada" posia- z przyjazdem turystów zwięk ętję organizacją turystyki. Mówiąc o uatrakcyjnieniu Kowane są w różny sposób, naj- dająca w 'Kołobrzegu swój sza się popyt na towary i u- Konsekwencją tego rozpro- łobrzegu nie możemy pomi-częściej przez wynajmowanie największy oddział rozlicza sługi, wywołujący wyższe ce- szenia są wysokie koszty ad- nąć ośrodka żeglarskiego. To mieszkań. się z budżetem Koszalina, ny. W niektórych placówkach mjnistracyjne i organizacyj- się wiąże z koniecznością zli-STANTSł AW MACH- '72a WŁADYSŁAW ŁUCZAK: „Orbis" z budżetem Warsza- podczas sezonu obowiązują ne kt6re w znacznej mierze beralizowania przepisów, do-dzam sie że ci którzy maia ° ile si^ orientuję, w Koło- wy, „Turysta" ma swój od- wyższe ceny i opłaty. Dodatki pon0si turysta. Przy czym tyczących wypływania na re-tereny o wybiińych walorach brzeSu są bardzo duże trudnoś dział w Szczecinie, „Sport te obliczone są na turystów, kazdy z organizatorów nasta- dę, wynajmowania żadówki t i. h . klimptvr7nvrh ci mieszkaniowe, z tych też Tourist" w Warszawie itd. ale ponoszą je także stali wio,ny jest na wyciąganie ma- itp. powinni z racji świadczonych względów dochody o których Gospodarka komunalna do- ^f^ańcy. Wlemy ze koszty-- usług czerpać określone zyski, wspominacie, uzyskuje melicz płaca do utrzymania „Skan- utrzymania w sezonie wzrasta Na turystyce bogacą się całe na Srupa mieszkańców mia- polu" 1,8 min zł, a „Orbis" J3 o 10 20 proc. Trzeba narody. Tak jest na całym świe cie i nie widzę powodów, aby Co proponuje Kołobrzeg? sta. / na obsłudze turystów w na- więc wzorem innych regio- JERZY RYMASZEWSKI: szym hotelu zarabia 2,5 min nów te wyższe koszty utrzy- wCnaśi7ch warankachTpoł^z f*. wynajmują pokoje zl. W państwowym kociołku" mania zrekompensować wyż- Stanisław mach: Propos- biorstwa znalazłyby się wszyst- no-politycznych było inaczej, letnikom, czynią to za cenę to niby się wszystko ładnie ai!v' TairTin cie nasze zawarliśmy w bardzo kie dotychczasowe agendy róż- Obawiam się jednak że przy własnych wyrzeczeń. Wypro- uzupełnia 1 zgadza. W sumie MILCMJsŁAW JAKUB- dokładnym opracowaniu, zatytu- nych przedsiębiorstw i organiza- tak sformułowanym ' temacie sadzają się do kempingów, przecież wynik możemy zostać źle zrozumia- nawet kom orek, i 1+ i ♦ r + • • i ni i spotkać się z zarzutem par sęzonu zarobić tym sposooem jest to samo, bo inaczej pra- kulturalni, ale tez, jak wy- ;wa uzdrowiskowego " w powiecie jąc poza Kołobrzegiem, również tykularyzmu Uprzedzając ^ilka tysięcy zł. Ale_zarabiają. cuje się w przedsiębiorstwie, kazała nasza milicja, jest spo- kołobrzeskim" i przekazanym na terenie Ustronia Morskiego^j propozycje cji turystycznyoh, przejęłoby też nawet komórek, aby w ciągu Ale w naszym odczuciu to nie ludzie. Są wśród nich ludzie więc zarzuty uważam za sto- *nny Prezydium które przynosi zyski, a ma- sowne zrobić pewne zastrzeże mar^y podań o zezwolenie czej tam, gdzie są straty, cho-nie. Nie rezygnujemy ze świad "a. budowę domkow jednoro- ciaż są one uznawane i uspra i roźwiiania usług tu- dzinnych lub pensjonatow. To wiedliwiaine. przecież o czymś świadczy. Lu STANISŁAW ŁYCZEWSKI: ro chuliganów i wandali. Oka- Władzom centralnym. Propozycje Dźwirzyna, zało się bowiem, że najwięcej tc *r°dziły w sronie e^e" wszystkim, zajmowałoby się co mieści się pod . , , . kutywy KP, były szczegółowo pojęciem obsługi turystycznej, zniszczeń powodują Właśnie rozpracowywane przez władze Prowadzeniem własnych obiek* rrenia i rrwwimni^i usłuff tu- —witruiiw-iainc. ci napływowi podczas sezonu administracyjne. Spotkały się też tów turystyczno-wypoczynkowych, , , . . Drzecież o czvmś świadczy Lu STANT^ł AW F vr7FWSKT' letniego z bardzo życzliwym poparciem pensjonatów, hoteli i moteli, p rystycznych na rzeez luAzi pra o uynib iju MAWIoŁAW ŁltAŁWSIil. ieiiiicsu. . pomocą wojewódzkich władz namiotowych i ośrodków kem- cy przyjeżdżających do nas dzie spodziewają się, ze pienią Przyjmujemy w Kołobrzegu Jest jeszcze problem za- partyjnych i administracyjnych, pingowych, parkingów, łaźni i ba- z całeffo kraiu Nie chcemv dze zainwestowane W budo- około 4 tys. OSÓb turystów za- opatrzenia. Władze wojewódz- Chcemy zapewnić ludziom pracy senów kąpielowych prowadzeniem też uprawiać 'wyzysku tury- wę szybko się im zwrócą My granicznych, głównie z kra- kie nie liczą się r-faktem, że S'em\sin^omSnaainVeb™ komu- stycznego. Chcemy jednaik, a- Jesteśmy tez jaw najbardziej jów kapitalistycznych. Do przez nasz powiat przewija nCk, a nam, naszemu społeczeń- by gospodarka turystyczno- zainteresowani budownictwem budżetu państwa z tego ty- się rocznie około 200 tys. osób stwu za dobra pracę lepsze do- -wypoczynkowa była rentowna indywidualnym ,gdyż traktuje tułu wpływa około 4 min zł i nie zwiększają proporcjo- oreIas^ztJcv;npv71?0So^Syna a w miarę mcżliwsści samow-y Ja^.° zf sposobow dewizowych. Na potrzeby mia walnie zaopatrzenia. Mieszkań samofinansowaniu rozwoju bazy starczalna. rozwiązania trudności mieszka sta, rozwoju bazy turystycz- cy rozumują logicznie: jeśli turystyczno-wypoczynkowej ze WŁADYSŁAW ŁUCZAK* W niowych ale sprawa jest nie- nej nie otrzymujemy ani cen- w sezonie brak towarów i środków turystyki krajowej i za- żadnym przypadku nie mamy zwykle trudna. W Kołobrzegu ta. fr^e.d sklepami tworzą się ko- ^budżetu' p^Swa.^Irodki dte ikJ- zamiaru podważać koaiiecznoś- brakuje terenów budowla- JERZY RYMASZEWSKI! lejki, to winni są turyści, winny być skoncentrowane w rę- nikacja miejska i podmiejska do Dźwirzyna i Ustronia Morskiego; miałoby własną brygadę remontowo-budowlaną, wytwórnie wody firmowej i wody mineralnej, pral nię itp. Zbieramy też srogie cięgi za Znów przyczyna powstawania 0jecd";;^ wpływy z nadwyżek hudżcto-" T-------- ---jącego całością gospodarki tury- wych rad narodowych itp# sta. nowiłybv jeden fundusz rozwoju bazy turystycznei. Poza tym rada ci rozwijania bazy wypoezyn nych! -------------— .... . . . . kowej i turystycznej na wy- STĄNISŁAW MACH: Mó- brak reklamy. Nie ma folde- konfliktów. ityc?no-wypoCc?ynk0oTela brzeżu a nawet w wojewódz- wimy o tym, kto korzysta z tu rów różnojęzycznych, map, STANISŁAW MACH: Mó- stanislaw łyczewski: Pro-twie. Sądzę, że to by się nam rystyki' kto zbiera efekty. Wie przewodników itp. Monopol wiliśmy sporo o brakach I ponujemy powołanie specjaii-nawet nie udało. Ruch tury- my jedno: na pewno nie zbie na tego rodzaje wydawnictwa niedostatkach, różnych kłopo- dującego sie^działaSordą kostyczny jest zjawiskiem żywio ra ich gospodarz terenu — ra- mają przedsiębiorstwa tury- tach władz terenowych, o snodarczą pod nazwa kołobrze-łowym, z żywiołem jeszcze da narodowa. Zyski mają róż- styczne, ale nic nie robią. Nie- tym, co utrudnia lepszą pra- SKIE przedsiębiorstwo tu. n&Dt nic nie zwojował. Chciał- ne przedsiębiorstwa turystycz- dawno byli u nas przedsta- oę. Chyba nie jest jednak tak RaYSJYCZNE, podległego radzie także w k^fe wicieIe_^grąĘlcjgayeh przed- źle, skoro Kołobrzeg już trzy- n*w dyspWcfl tego praedsic- Zyski tego przedsię«iorstwa ©-raz cały system innych wpływów — opłata turystyczna, o-płaty ośrodków wczasowych. narodowa miałaby wreszcie organizm, spełniający jej główne zadanie. MIECZYSŁAW JAKUBCZAK: Bardzo mi nię te proporyeje podobają. Myślę, że ten projekt zasługuje «z. rzetelni* uwagę- Str. 4 ■ GŁOS nr 91 (60 <7) ŻYJEMY obecnie w wieku ROPY! Wydobycie jej od 1938 r. wzrosło sześciokrotnie, gdy węgla kamiennego — tylko o 50 proc. Łatwość wydobycia, przewozu i wszelkich manipulacji z tym ciekłym surowcem stwarza jego niesłychaną karierę, napędza motory samochodów, samolotów, statków, lokomotyw i innych narzędzi... Można przypuszczać, że energia atomu nie odbierze ropie tak prędko jej znaczenia, jeżeli się weźmie pod uwagę sukcesy petrochemii, która daje setki cennych surowccw, jak sztuczne tworzywa, włókna syntetyczne, związki ochrony roślin, a nawet artykuły żywnościowe! Eksploatacja płynnego paliwa jest bardzo nęcąca, gdyż uruchamianie odkrytego źródła ropy trwa 2—3 lata i amortyzuje się w ciągu 3—4- lat. Na uruchomienie kopalni węgla tn^eba 10 lat. a amortyzuje się ona w ciągu 20—30 lat! Coraz większe znaczenie ma płynne paliwo w handlu międzynarodowym, armatorzy my ślą już o budowie kolosów o milionie DWT, z których każ dy mógłby zabrać do swych zbiorników dwuletnią wydajność naszych dotychczasowych szybów! W ten sposób w każdej chwili wiele milionów ton ropy płynie znad Zatoki Perskiej, Meksykańskiej i Morza Śródziemnego ku odpowiednio dostosowanym portom Europy zachodniej i Japonii. Na przełomie ostatnich dwóch wieków wiele było rozważań na temat pochodzenia ropy. Obecnie ustalono niemal bez wątpliwości, że węglowodory składające się na ropę tworzą się na drodze rozkładu materii organicznej przy udzia le bakterii przez wiele milio- pisał w swej książce pt. „O ziemiorództwie Karpatów" o występowaniu tu oleju skalnego, a w r. 1854 zaczęto wiercić w Bóbrce pod Krosnem otwór poszukiwawczy. Ale w oficjalnej statystyce jako pionier wydobycia ropy figuruje Rumunia, która ogłosiła w 1859 roku pierwsze liczby wydobycia. Odbyło się to przy udziale polskich wiertaczy. Nasi geolodzy naftowi uważają, że po stu latach eksploa- nów lat na ilastych dnach szel-f tacji złóż karpackich warstwy fów bogatych w rozkładające % tej krainy będą wyeksploatb-się szczątki organiczne . wane. Natomiast wiercenia Ustalenie terenów przewidy- głębsze na wschód od naszej wanego występowania ropy f granicy w ZSRR wykazały, że jest utrudnione w związku: można by tu osiągnąć wiele z jej ruchliwością. Stanowi ona , milionów ton ropy, wiercąc do rzadki przypadek występowa- f głębokości 4—5 tys. m. Równia minerału w stanie ciekłym.,- nież szeroko pojęta Niecka Gdy skała jest porowata, jak t Wielkopolska, stanowiąc wscho piasek lub piaskowiec, to prze-f dnią część Niżu Polsko-Nie-sycające, ją węglowodany ciek-i mieckiego, jest pod względem łe mogą wędrować pod ciśnie- • spodziewanych zasobów ropy niem warstw skalnych, a także fbardzo obiecująca. Podłoże jej. wód i'gazów, wiele dziesiąt-* na głębokości około 1000 m ków, a nawet setek kilometrów ' stanowią osady cechsztyńskie, zbierając się w kopulastych: bogate w złoża soli kuchennej najczęściej „pułapkach". Mogą vi soli potasowych (Stassfurt). one znajdować się o setki ki-1 We w-schodniej jej części, u lometrów od miejsc powstania f podnóża podziemnego Wału złóż. Warstwą produktywną ? Kujawsko-Pomorskiego wymogą być również spękane \ stępują liczne kopulaste wy-wapienie lub dolomity. Kopu- \ sady bogate w sól (Inowrocław, laste fałdy karpackie były dob • Ciechocinek, Wapno, a także rymi „pułapkami" ropy. Połczyn i Kołobrzeg). W związku z licznymi kosz- Ropa wolińską, tak już townymi wieżami poszukiwaw bliska terenu naszego niezbyt czymi, pokrywającymi nasz ■ w skarby mineralne bogatego, Ognloetiporne ubrania robocze Jedna z firm amerykańskich lansuje ubrania ognio odporne z włókna poliamidowego Nomex, używanego dotychczas przez załogi stat ków kosmicznych i lotników. Nowa odzież ma być przeznaczona w pierwszym rzędzie dla obsługi samocho dów-cystern. Doświadczenia wykazują, że odporność u-brań z Nomexu wielokrotnie przewyższa odporność tkanin bawełnianych z apa raturą ogniotrwałą oraz tka nin z PCW. kraj i miliardowyrr i kosztami, powstaje pytanie, czy są one opłacalne? Przecież Rurociąg Przyjaźni dostarcza nam ropę w wystarczającej (tymczasem) ilości. Jednak zapotrzebowanie z każdym rokiem rośnie. Statystyka wierceń wykazuje, że na terenie niezbadanym uzyskuje się ropę w jednym przypadku przeciętnie na 750 wierceń. U nas statystykę tę poprawia dokładne zbadanie geologiczne i geofizyczne w u-biegłych latach całego naszego kraju. Ale i tak mamy dopiero trzy przypadki znalezienia ropy pozakarpackiej na setki wierceń. A przecież kraj nasz należy do pionierskich pod względem poszukiwań i wydobycia ropy. Już w r. 1815 wielki uczony i obywatel, Stanisław Staszic, Zastosowanie komputera do optymalizacji planu inwestycyjnego gazociągu Jarosław — Włocławek umożliwiło obniżenie kosztów tej budowy do poziomu dwóch trzecich sumy pierwotnie na ten cel preliminowanej. Dzięki „zaangażowaniu" komputera do planowania produkcji w jednej x naszych fabryk przemysłu maszynowego osiągnięto tam, z tytułu zmniejszenia zapasów, oszczędności sięgające 50 min złotych. Komputer zainstalowany kosztem 15 min zł w warszawskim ośrodku obliczeniowym ZOWAR w ciągu trzech lat eksploatacji przysporzył jego klientom efektów ekonomicznych, przekraczających 100 min zł. Tej samej skali osiągnięcia ma na swym koncie katowicki ośrodek obliczeniowy ZETO«, Efekty ekonomiczne, których źródłem jest informatyka, są często takiej miary, że aż budzą niedowierzanie. Tym czasem wielu specjalistów wy raża pogląd, iż efekty niewymierne, jakich ona przysparza, bywają jeszcze znaczniejsze. Bo czyż można przecenić np. — trudną do jednoznacznego określenia w złotówkach — wartość dobrego zarządzania przedsiębior- stwem, branżą przemysłową, gospodarką narodową? Nie od rzeczy zwrócić uwagę, iż przede wszystkim w takim właśnie kontekście — unowocześniania organizacji i zarządzania — eksponują potrzebę rozwoju informatyki w nassym kraju Wytyczne KC na VI Zjazd PZPR. KOMU MA SŁUŻYĆ KOMPUTER Główną funkcją informatyki w procesach zarządzania jest dostarczanie ośrodkom kierowniczym danych umożliwiających zastąpienie decyzji opartych na wyczuciu lub intuicji przez rozwiązania przebadane analitycznie. Chodzi zwłaszcza o informacje dotyczące aktualnego kształtowani. się poszczególnych wskaź-rdków gospodarczych, przyczyn występujących odchyleń oraz prognoz na najbliższą przyszłość. Szczególnie w naszych waunkach wysoką efektywnością ekonomiczną charakteryzuje się elektroniczne przetwarzanie danych dla takich celów, jak optymalizacja planów inwestycyjnych i produkcyjnych, optymalizacja o-peracji handlu wewnętrznego Rozwój mformatykt - szansa dla gospodarki i zagranicznego, czy centralne sterowanie procesami transportowymi. Eiftktroniczne maszyny cyfro we i analogowe można z wielkim pożytkiem wykorzystywać również m. in. w pracach inżynierskich i naukowych, gdzie przynoszą one wyniki nieosiągalne metodami tradycyjnymi i skracają czas wdrażania tego rodzaju rozwiązań do praktyki przemysłowej, podnosząc ich efektywność gospodarczą. Jak wskazuje profesor Zbigniew Jasiek! — wiceprzewodniczący Komitetu Nauki i Techniki — komputery stwarzają nam możliwość wydatnego uspraw nienia prac projektowych w budownictwie. Na przykład mmm ! 0 -ekawostki i dziedziny techniki NOWY SPRZĘT POŁOWOWY W pracowniach naukowego Mor skiego Instytutu Rybackiego prowadzone są prace nad budową u-rządzeń do badania i kontroli sprzętu połowowego pracującego w toni. Zaprojektowano i poddaje sie praktycznym - badaniom m. in. nawodne i podwodne dyna mografy, prz /rządy do pomiaru rozwarcia wł< ka, kątografy. logi mierzące szybkość trałowania, podwodne kamery fotograficzne, układy do liczenia ryb w toni wodne i. TV I ŚMIGŁOWCE Służba pocztowa w Niemczech zachodnich prieprowadza za porno cą helikopterów pomiary zasięgu działania anten telewizyjnych. Na pokładzie śmigłowca jest umieszczona aparatura do pomiaru jednocześnie dwu sygnałów z różnych programów. Łatwość poruszania się stacji pomiarowej na śmigłowcu sprawia, iż można nią szybko i dokładnie określić zasięgi zarówno dla anteny nadawczej, jak i odbiorczej. DREWNO Z TWORZYWEM W Instytucie Mechanicznej Tech nologii Drewna WSR w Poznaniu opracowano metodę nasycania drewna tworzywami sztucznymi. Po takim zabiegu drewno zachowuje swój wygląd zewnętrzny, zyskuje na stabilności wymiarów, odporności na zginanie, trwałości i wytrzymałości. Tworzywo daje się też mechanicznie obrabiać, a także barwić. (WiT—AR) Wyspy w atmosferze • Życie bez skafandra • Ucieczka przed nocą województwa, to pierwsza jaskółka. Jak bogate będą te złoża pokażą dopiero żmudne szczegółowe badania. Bardzo ponętne są też poszukiwania za ropą szelfu bałtyckiego, do którego badań przy pomocy ZSRR przystąpiono w ostatnich latach. Natomiast Mazury, a szczególnie .ich wschodnia część, n:ę rokuje nadziei, gdyż płytko występujące tu podłoże krystaliczne wyklucza możliwość występowania ropy. Ropa wolińska pozwaia nam patrzeć z większą nadzieją na liczne wieże 'wiertnicze rozsiane po naszym terenie. ROMAN SIEROCItfSKI Na zdjęciu: szyb wiertniczy z kopalni ropy naftowej „Węg-lówka II". Fot. CAF — Kwiatkowski obliczanie stropów hali fabrycznej, które projektantowi zajmują wiele tygodni, komputer wykonuje w kilkanaście minut i to w licznych wariantach. Jest to rewolucja tak głęboka, że czasami wzbudza nieufność nawet u potencjalnych użytkowników informatyki, tym bardziej, iż łączy się z koniecznością zdobycia umie jętności stawiania komputerom zadań i posługiwania ich rozwiązaniami. Jednak wy korzy stanie ogrom nych szans, jakie stwarza nam informatyka, wymaga pokonania wielu trudności. Najważniejszą barierą dynamicznego rozwoju informatyki w służbie naszej gospodarki narodowej jest jej stosunko- Sterówce m Wenus wo ubogie wyposażenie w komputery. W minionym pięcioleciu nasz udział w światowym parku komputerów, który ogółem liczy około 185 tysięcy maszyn, zmalał z 1,5 do 1,3 promila. Aktualnie dysponujemy około 170 maszynami, co stanowi niewiele ponad połowę tego, czym dysponuje CSRS lub NRD. ZAMIERZENIA I NADZIEJE W ubiegłym roku opracowany został przez powołanych do tego specjalistów i przy współudziale środowiska społecznego nowy, kompleksowy program dynamicznego rozwoju informatyki w naszym kraju w latach 1971—75. Jak Radzieckie stacje kosmiczne z serii „Wenus" przekazały na Ziemię informacje, z któ rych wynika, że na Białej Pla necie są jednak miejsca, gdzie życie jest możliwe. W związku z tym radziecki uczony inż. S. Żytomirski przedstawia wizję wykorzystania przez człowieka tych możliwości. Otóż na wysokości 60 km nad powierzchnią planety jej atmosfera jest mocno rozrzedzona i chłodna. Warstw-a o grubości około 10 km sikłada się tam prawdopodobnie z o-błoku drobnych kryształków lodu. Poniżej tej warstwy sta cja „Wenus-4" zarejestrowała temperaturę minus 25 stopni przy ciśnieniu równym połowie atmosferycznego ciśnienia na Ziemi. Sfera ta pod względem cech fizycznych przypo- już wiadomo, nasze zamierzenia w tej dziedzinie były ostatnio rozpatrywane przez Biuro Polityczne KC PZPR. Program ów zakłada zorganizowanie systemów informatycznych dostarczających niezbędne dane kierownictwu poszczególnych szczebli zarządzania gospodarką narodową, a także rozwój zastosowań komputerów do automatyzacji obliczeń inżynierskich i naukowych oraz do sterowania procesami technologicznymi w przemyśle. Ogółem, do końca bieżącego pięciolecia nasz park komputerowy ma się wzbogacić o około 550 maszyn. Jednakże postęp ów, mierzony wskaźnikiem odnoszącym liczbę zainstalowanych komputerów do liczby ludności lub zatrudnionych, będzie nadal niższy od trendów światowych, toteż na VI Kongresie Techników Polskich postulowano, by program ten zaakceptować jako plan minimum, dążąc wszelki mi siłami do przekroczenia jego założeń. Nadzieje na taki obrót sprawy wiążą się z naszymi oryginalnymi osiągnięciami konstrukcyjnymi w dziedzinie minikomputerów. Te małe i tanie maszyny, z których moż na tworzyć również większe systemy informatyczne, robią dziś na świecie zawrotną karierę, a ich produkcja jest tą jedyną dziedziną przemysłu budowy komputerów, w której nieduże firmy mogą z powodzeniem konkurować z poczynaniami wielkich koncernów. Są fachowcy, którzy twierdzą, że właśnie my takie możliwości posiadamy. Czy potrafimy je wykorzystać? (WiT-AR) ANDRZEJ KONIECZNY mina ziemską troposferę, jakkolwiek zamiast: mieszaniny azotu i tlenu występuje tam dwutlenek węgla z nieznaczny mi domieszkami. Mimo to, jak stwierdza S. Żytomirski, takie warunki będą dla człowieka korzystniejsze niż na Marsie czy Księżycu. Niepotrzebny będzie krępu jący ruchy skafander — krew nie ulegnie wrzeniu wskutek braku ciśnienia zewnętrznego. Lekka maseczfka, połączona przewodem z blokiem syntezu-jącym tlen z atmosfery, będzie stanowiła całość wyposażenia zapewniającego życie. Trzeba będzie stworzyć ludziom tylko „grunt pod nogami". LATAJĄCE OSADY Taki „grunt" mogą zapewnić dryfujące stacje na aero-statach lub sterowcach. Począt kowo byłyby one zaopatrywane z Ziemi, z czasem zaś przekształciłyby się w autonomicz ne osady, niezależne od ziem* skiej bazy. Budowa „latających wysp" w średnich warstwach powłoki gazowej Wenus nie nastręczałaby zbyt wielkich trudnoś ci. Wszak atmosfera planety zawiera węgiel, wodór i tlen, a z tych pierwiastków można syntezować tysiące wielkocząsteczkowych materiałów o naj różniejszych cechach. Najprostsza stacja miałaby kształt platformy zawieszonej pod balonem. Korzystniejsze jednak byłoby ulokowanie jej wewnątrz balonu. Oto jak wy obraża sobie taką stację autor pomysłu: .„Olbrzymia okrągła płatfor ma o średnicy kilkuset metrów wykonana jest z lekkich i trwałych konstrukcji piasty kowych. Pokrywa ją warstwa gleby, na której kultywuje się ziemskie rośliny. Wśród parków i sadów rozrzucone są pawilony. Podstawowe zaś biekty mieszkalne znajdują się wewnątrz platformy, gdzie również mieszczą się urządzenia energetyczne, produkcyjne, składy i magazyny. Do kra wędzi platformy przytwierdzona jest gigantyczna kopuła o-graniczająca przestrzeń powietrzną wyspy. Wykonana jest z kilku warstw syntetycz nej folii. Od brzegów platformy wychodzi poza kopułę pier ścień rampy. Tu lądują aparaty utrzymujące łączność między poszczególnymi wyspami oraz aparaty badające powierzchnię planety. Doba wenusjańską, jak wiadomo obecnie, równa jest 117 ziemskim dobom — słowem* prawie dwa miesiące panuje tam dzień i drugie tyle bezgwiezdna i bezksiężycowa noc. Co robić w tak długą noc? Można od niej uciec. Wszak powodem tak długiej doby jest powolny ruch planety wokół własnej osi. Wystarczy więc poruszać się z prędkością 13 km na godzinę, by „nadążyć za Słońcem' 1 mieć dla siebie dzień bez końca! WŁ. KULICE* ZAUTOMATYZOWANE WYDOBYCIE GAZU Centralny pulpit sterowniczy pozwala jednemu inżyniero wi (na zdjęciu — Piotr Kulczicki) kierować procesami wydobycia, oczyszczania i transportu gazu ziemnego z 220 odwiertów. Automatyczny system sterowarAa opracowany przez specjalistów ze zjednoczenia „Bucharaneftegaz" zainstalowano w dużym przedsiębiorstvńe w Gazli (Uzbekistany CAF — TASS. GŁOS nr 311 (6067 wStr. 5 ZGLISZCZA Ksziałl współczesnego świata (Dokończenie ze str. 1) Rozwój i działanie Komuni stycznej Partii Związku Ra- kowo-tecnnicznej, przestawia bezpieczeństwo narodów. mi w&pó.ńoty socjalistycznej wkraczamy w nowy etap rozwoju, w o ires rewolucji nau nych ustrojach wnoś ia wnosi cora2 to nowe. ważkie inicjatywy. umacniające po ój Koncepcja europejskiej kon ferencj: bezp eczeńętwa i współpracy, aktywność dyplomacji radzeckiej coraz szersze kontakty poli yezne^ i gospodarcze z innymi państwami, in;cjatywy zm erzające do przynajmniej do ograniczen a opracowano częściowo w poro zbrojeń — to czynniki stabj.li-, zumieniu z zakładami przemy uwzględnieniem Polaków wszystkie one potrzeb gospodarki Przewidzia mają niezwykle ważkie zna- no także prace kompleksowej czenia. a na przykład układ Np. studenci specjalizujący się dzieckiego, kierującej pierw- nia ekonomiki na tory inlen-szym na świecie państwem syfikacji, rela nauki, techni-socjalistycznym, stanowią za- ki, gospodarki radzieckiej dla sób bezcennych doświadczeń, Polski, jako partnera w z których czerpie każda na- RWPG oraz uczestnika proce-sza partia, cały ruch komu- sów integracji gospodarczej i nistyczny i robotniczy. Ta międzynarodowego podziału właśnie płaszczyzna historycz pracy jest tym większa i tym powszechnego" rozbrojenia lub na wyznacza miejsce KPZR istotniejsza. Bez stałego bo- — -- «■- w międzynarodowym ruchu wiem i rzetelnego działania komunistycznym i robotni- na rzecz stworzenia wyższych zacji" pokoju światowego. Dla słowymi, czym, daje również pełną form współpracy gospodarczej nas świadomość tego, że najwyż- naukowej i technicznej bez szą wagę dla jego skutecz- wspólnych przedsięwzięć i ności ma dzisiaj marksistów7- wzajemnego uwzględniania moskiewski sko-leninowska jedność tego potrzeb naszych krajów, bez ruchu, której probierzem i głębszych powiązań ekone- spoiwem jest stosunek do Ko- miki z rynkiem radzieckim, kanclerza Brandta, i cztero-munistycznej Partii Związku państwa wspólnoty socjali- stronne porozumienie w spra-Radzieckiego i do radzieckie- stycznej nie byłyby w stanie wje Berlina Zachodniego sta-go państwa. każde z osobna zająć należne nowia na'jważn'e*sze w ostat-My, Polacy, mamy szczegół- go im miejsca w światowym njm czas?e dokonania poli-nie serdeczne powody, aby pa- wyścigu do nowoczesności. tyczne, służące zapewnieniu m.ętać zawsze, jaką rolę w Dla dróg rozwoju Polski i naszego narodowego bezpie-naszym życiu odegrała przy- innych państw soejal:stycz- ęzeństwa. Polityka ^zagran cz-jażń i pomoc Kraju Rad. To nych niezwykle doniosłe zna- na ZSRR. tak jak siła jego właśnie Aimia Radziecka, czenie miał X!XIV Zjazd Ko- oręża stanowiąca nsjw-^żn ej-wraz z walczącym u jej boku munistycznej Partii Związku szy element zjednoczonych sił Wojskiem Polskim, przyniosła Radzieckiego. Jego uchwały zbrojnych państw Układu nam wyzwolenie z hitlerow- wniosły poważny wkład do warszawskiego _ jest więc PRZYGOTOWANIA DO FINAŁU O.d 15 lutego dla słuchaczy IV roku Wyższej Szkoły Inży nierskiej w Koszalinie rozpocz nie się semestr dyplomowys Trwają przygotowania do 4-ty godnicwych praktyk, które w ' czasie jego trwania odbędą studenci obu wydziałów.< Część młodzieży zostanie skierowana do zakładów pracy naszego województwa, część —■ zwłaszcza z Wydziału Mechanicznego — do wiodących za-kładów w„kraju. Na wykonanie orac dyplomowych przeznacza się około 2 miesięcy; Tematy zostały juz zatwierdza ne przez obie rady wydziałom• Tematykę prac dyplomowych zawarty pomę- w ozy jak budownictwie rolniczym ZSRR a NRF. podobri e opracowywać będą projekt ja nasz układ z rzadetn kiegoś obiektu, zaś ich koledzy skiej niewoli, ocaliła nasz na- rozwoju myśli teoretycznej i — O, gorąco było — głośno Przyczyny? Szuka ich spec-przekazywali sobie wrażenia jalna komisja, przekopując ło nocy z czwartku na piątek patami popioły i skrzętnie o- - - sojuszniczą gwarancją umoc- rod od zagłady. W pierwszych praktyki budownictwa socja- nienia pozycji Polski w świe-łatach powojennych bez po- listycznego, którego celem cie j jej bezpiecznego, poko-moey narodów radzieckich jest człowiek, a technika i go jowego bytu. nie bylibyśmy w stanie tak spodarka — środkiem wiodą- szybko odbudować naszego cym do zaspokajania stale „Wszystkie perspektywy mieszkańcy domów sąsiadują- glądając wszelkie znaleziska.; kraju, rozwinąć polskiej go- rosnących potrzeb materiał- Polski — stwierdził towarzysz cych z magazynem meblowym Może tę pierwszą iskrę spowo \ spodarki, wznoszonej właści- nych i kulturalnych ludzi pra Edward Gierek na niedawnej w Darłowie należącym do dowało zwarcie w instalacji lwie od podstaw. W trudnych cy. Polityka międzynarodowa wojewódzkiej konferencji par WPHM w Koszalinie. Rzeczy- elektrycznej, m,oże była ona 1 chwilach mogliśmy zawsze li- stała się również tą dziedzi- *yjne3 — możliwość spełnie-wiście musiało być nawet bar skutkiem zwykłej nieostrożnoś Czyć na pomoc Związku Ra- ną, w której KPZR w sposób n*a podstawowych aspiracji dzo gorąco, skoro od żaru biją ci... . . . . ' — cego z płonącego magazynu po pękaiy szyby w domu po prze ciwnej stronie ulicy, złuszczy ła się farba na ścianach miesz kań. Ogień, buchający z okien drugiego piętra magazynu za obserwoioano kilka minut po północy. Niedługo potem inter Tgeniowało już 12 jednostek straży pożarnej. Niestety, meble — towar łatwopalny, niewiele udało się uratować. Doszczętnie spłonęło całe drugie piętro magazynu, zawalił się dach. Straty ocenia się na 900 tys. zł. Szczęściem w nie- i szczęściu, że mży sta pogoda i; szybka interwencja strażaków ochroniły sąsiednie posesje przed rozprzestrzenianiem się ognia. Tekst i zdjęcia: ANDRZEJ RADZIK Dyskułujq działacze rad L STRACONE GODZINY Jestem kierowniczką i wychowawczynią przedszkola przy jednym z gospodarstw rolnych. Do moich obowiązków należy też zaopatrywanie przedszkola w żywność. Zaliczki, które pobieram z kasy gospodarstwa, muszą rozliczać w księgowości po uprzednim uzyskaniu akceptacji rachunku za żywność przez trzyosobową komisje. Jest to zazwyczaj b. trudne do załatwienia, ponieważ albo nie ma jednego z członków komisji, albo księgowego, a kiedy już wszyscy są — to okazuje się, że j w kasie nie ma pieniędzy. Tyle [ się mówi o marnowanym czasie, | złym załatwianiu interesantowi , . 1 , _• • w biurach i konieczności uspraw- cję (w taiCim samym terminie nienia tej pracy, u nas jest to : jak skargi obywateli zgłaszane sprawa b. aktualna. Przecież w w normalnym trybie). biurze,SS&STtt! Wiele zastrzeżeń budzi tak-misji — co podobno do mnie naler i że działalność komisji rad na-ży (!) - powierzone mi dzieci po-} rocjowych i tematyka spotkań zostają bez opieki. Czy ja mu^zę : , , , tę komisję zwoływać? Czy nie radnych z wyborcami. prościej byłoby ustalić , dni lub Czesław Kuryluk, przewod-godziny dla załatwienia rozliczeń niczący Prezydium PRN w przedszkolne! stołówki? Nie wiem . , , _ do kogo mam zwrócić się w teł Szczecinku zwrócił uwagę na sprawie, by lep ej zorganizować obowiązującą zasadę centra-pracę na tym ode-nku i un.knąć jj[zmu demokratycznego. Przy zbędnej straty czasu. * . ® Pracownica przedszkola PGR, pcw. Białogard Janusz Paluchowskf, przewodniczący Komisji Oświaty i Kultury pRN w Słupsku wrskazał na wiele nieprawidło wrości, jakie występują w codziennej pracy prezydiów rad narodowych. Następuje m. in. całkowity zanik odpowiedzialności indywidualnej poszczegól nych członków prezydiów i kierowników wydziałów. Odpowiedzialność za decyzje roz pływa się w anonimowej kolektywności. Wypływa stąd wniosek, żeby prezydium rady pełniło swe ustawowe funkcje a nie stawało się czynnikiem administracyjnym. Wiąże się z tym obecna ranga rad narodo wych. Formalnie są gospodarzami swego terenu, ale prak tycznie nie mają żadnych sank cji w stosunku do instytucji go spodarczych działających na ich terenie. Uległa także pew nej dewaluacji pozycja radne go w środowisku, czego przyczyną są małe możliwości ope ratywnego działania radnych. Wnioski, które on zgłasza i problemy z jakimi zetknął się w terenie są bardzo opieszale załatwiane przez administra- dzieckiego, na zrozumienie twórczy i zgodny z leninow- naszego narodu, a zwłaszcza naszej sytuacji. Dziś, gdy ską koncepcją pokojowego niłodego pokolenia, aspiracji wraz z wszystkimi kraja- współistnienia państw o róż- pełnego uczestnictwa w rozwoju cywilizacyjnym, w postępie nauki i techniki, aspiracji do wnoszenia godne go naszej tradycji wkładu w ogólnoludzką sprawę wolności, postępu społecznego i pokoju, aspiracji do zapewnienia naszemu państwu bezpieczeństwa i naszemu społeczeństwu warunków bytu odpowiadających możliwościom i standardom naszych czasów — mogą być zrealizowane w ramach współdziałania ze Związkiem Radzieckim i dzięki temu współdziałaniu. Jest to naczelny imperatyw naszej polityki". Dyskusja o roli rad narodowych I społecznej funkcji radnego nabrała szczególnego znaczenia w okresie przedzjazdowym. W połowie października odbyła się w Warszawić dyskusja działaczy rad narodowych. Miała charakter trybuny przędzjazdowsj, nawiązującej do Wytycznych KC partii. W dyskusji uczestniczyli także delegaci z naszego województwa. W bieżącym (44) numerze tygodnika „Rada Narodowa" opublikowano treść tej obszernej dyskusji. Oto omówienia wypowiedzi działaczy rad narodowych z naszego województwa: sza. składająca się z ludzi, któ rzy rzeczywiście będą decydować o sprawach swego terenu, wykazując się znajomością po lityki gospodarczej, społecznej i kulturalnej? Należałoby także mniej absorbować członków prezydiów rad narodowych dodatkowymi zajęciami jak np. przewodniczenie w komisjach poborowych, spisowych, uczestniczenie w posiedzeniach prezydiów rad niższego stopnia. W wielu przypadkach wystarczy bowiem obecność kierownika wydziału. Przeszkodą w pracy rad narodowych jest także problem podwójnego, a czasem potrójnego podporządkowania, przy kładem jest tu pion gospodarki komunalnej. Stanisław Piwowarczyk, sekretarz Prezydium WRN w Koszalinie skoncentrował swą wypowiedź na zagadnieniach wiążących się z rolą gromadź^ kich rad narodowych. Dotychczasowe usprawnienia w funk cjonowaniu rad gromadzkich miały charakter doraźny i na wet nie złagodziły dysproporcji między teorią o tym, że' GRN jest gospodarzem swego terenu a możliwościami praktycznej realizacji tego hasła. Istnieją założenia, że podstawowym ogniwem kierującym rozwojem wsi ma być GRN. Wiąże się z tym sprawa generalnego podziału administracyjnego państwa w oparciu o wypracowany model gro mady. W naszym województwie, w powiecie człuchow-skim podział administracyjny na gromady można uważać za zakończony ostatecznie. Tam dojrzała już sytuacja do przej mowania przez gromady roli podstawowego ogniwa kierują cego rozwojem wsi. Niestety, nie można tego powiedzieć o pozostałych powiatach. Dalszy wzrost autorytetu i znaczenia gromadzkich rad będzie uzależniony od dopływał wykwalifikowanych kadr i stworzenia podstawowej bazy materialnej i technicznej, niezbędnej do prawidłowego działania GRN. Z życia wyższych uczemi Nasz naród zjednoczony we wspólnocie socjalistycznych państw jest w stanie osiągnąć cele, które zadecydują o materialnym i kulturalnym rozwoju, o sile i znaczeniu socja listycznej Polski, o dobrobycie każdego z nas. Nie jest to łatwe, ale wszystko przecież leży w naszych rękach. I tylko od nas zależy, w jakim stopniu i jak szybko zrealizujemy program poprawy bytu polskiego społeczeństwa i dalszego rozwoju naszej Ojczyzny. który już niedługo u-chwali VI Zjazd PZPR. Jest to program i są t,o wnioski, których korzenie i najgłębszy, humanistyczny sens wyrastają z najlepszych tradycji i dokonań Wielkiej Socjalistycznej Reoubliki Październikowej. (AR) — mechanicy projekty urządzeń w tym budynku. Egzami ny dyplomowe rozpoczną się pod koniec czerwca. OBRADY ZSP W czwartek, 4 listopada w WŚN w Słupsku odbyło się ot warte posiedzenie plenarne Ra dy Uczelnianej Zrzeszenia Stu dentów Polskich poświęcone sprawom socjalno-bytowym młodzieży akademickiej. Omawiano sprawy stypendiów, żywienia w stołówce. Akcentowa no potrzebę aktywniejszego u-działu młodzieży w posiedzeniach komisji stypendialnej. Dzień później, na III plenum RU ZSP spotkali się studenci WSInż. w Koszalinie. Radzono nad samorządnością studencką. W toku dyskusji młodzież starała się opracować optymalny model . działania rad mieszkańców w obu domach studenckich. W słupskich i koszalińskich obradach uczestniczyli przedstawiciele kierownictwa uczel ni oraz reprezentanci Rady O-kręgowej ZSP w Gdańsku: Miłym momentem plenum w WSN było wręczenie dyrektorowi administracyjnemu uczel ni — Janowi Szumskiemu Odznaki 20-lecia ZSP, przyznanej przez Radę Naczelną w dowód uznania za współpracę z Zrzeszeniem. ...I ZMS W dniu 3 listopada w WSInż, odbyła się uczelniana konferen cja sprawozdawczo-wyhorcza ZMS. Ustalono na niej dalszy program działania organizacji, kładąc szczególny nacisk na potrzebę zwiększenia aktywności kół. Wybrano także nowy Zarząd Uczelniany. Jego przewodniczącym został student II roku — Henryk Bielan. <6 o) CZY MUSI SJĘ SPÓŹNIAĆ? czym sugerował, aby bardziej uwypuklić określenie — demo kratyczny. Charakterystycznym przykładem są tu sprawy budżetowe. Wydaje się, że jakąś część środków należałoby pozostawić radom narodowym do swobodnej dyspozycji. Dy- ( rektywne dzielenie tych środ- j Jako mieszkcn-lec Chojnic, pracujący w Człuchowie dojeżdżam codziennie do pracy pociągiem. Korzystam z pracowniczego biletu miesięcznego. Dużym utrudnieniem, które b. denerwuje mnie i innych pasażerów jest to, że od dłuższego już czasu pociąg, który kow zamyka jakąkolwiek mo-z Człuchowa do Chojnic winien ] żliWOŚĆ dyskusji i samodziel-planowo odchodzić o godz. 1S.15, rA7«'ia7vurqn:n rvnhlp- ina opóźnienia, które dochodzą j neS° rozwiązywan a p.ODie-do 40 minut. W takim stanie rze- ; mów srodowiska, powiatu czy czy wielu dojeżdżaiąjych do pra- gromady O pracy rady narodowej de chciałbym zapytać DOKP w szcze cyduje aktywność radnych. Czy rzeczywiście powiatowra ra W rok po największym kataklizmie XX wieku lifgtl ZiS®li Bengalskiej zn» powiała śntlorcią £ cinie, czy nie uważa, że rozkład obowiązuje? A może wymaga on korekty? Szczepan Połczyński Choinie* da naroclowTa musi liczyć 60 j radnych? Czy rada nie może być mniej liczna ale sprawniej l II, KTÓRZY pozostali przy życiu, mówili, że wówczas niebo rozjarzyło się chłodnym blaskiem i przypominało migotanie źle ustawionego telewizora. Na wybrzeże Wschodniego Pakistanu od Zatoki Bengalskiej runął huragan z szybkością 256 kilometrów na godzinę, a potem przyszła fala przypływu 10-metrowej wysokości. Wszystko znalazło się pod wodą, mosty, tamy, domy, pola ryżowe. Nawet najwyższe drzewa nie gwarantowały przerażonym ludziom ocalenia. Gdy pn 15 godzinach kataklizmu przelatywali nad tym obszarem piloci, meldowali o tysiącach zwłok przewieszonych przez ga!;zie drzew. Niemal dokhMlnie w rocznicę owej tragedii, znad Zatoki Bengalskiej znów przyszła śmi"rć, zbierając tym razem żniwo w indyjskim stanie Orisa. i jak wówczas, wszędzie widać zwłoki ludzi, większość drmów została kompletnie zniszczona, drogi zamieniły się w rwące rz ki i trudno jest nawet dotrzeć do rejonu dotkniętego katastrofą, trudno określić s>tjaty. Mówi się ó" 25 tysiącach zabitych, choć nikt nie twierdzi, że są to dane kompletne czy ostateczne. Stanowi Orisa zamieszkałemu przez 17 z górą milionów ludzi i obejmującemu obszar jak bez mała pół Polski, grożą choroby nieodmiennie w/buchające er^iiłęttr ami r o po^b^/ch kataklizmach w tym rejonie geograficznym i klimatycznym. Mało jest rrjonCw świata, gdzie siły powietrza i wody sa tak niełaskawe dla człowieka jak wybrzeża Zatoki Bengalskiej. Ponad 10 procent wszystkich cyklonów występujących co roku n* kuli ziemskiej two- rzy się właśnie nad Zatoką Bengalską, są one szczególnie silne, a co najgorsze, atakują tereny bardzo gęsto zaludnione, a więc są zawsze tragiczne w skutkach. Wiele z cyklopów występujących co roku na świecie przemija bez echa, zostają ledwie odnotowane w meteorologiczpych kronikach, bądź też w dzienniku okrętowym jakiegoś statku, który miał pecha znaleźć się na ich bezludnej, morskiej trasie. Urodzajne wybrzeża Zatoki Bengalskiej ściągają wieśniaków z odległych nawet rejonów: są jednocześnie płaskie, łatwe do zatopienia przez przypływową falę wywołaną gigantycznymi ruchami powietrza. Kronika kataklizmów nad Zatoką Bengalską jest długa. W październiku 1737 roku 12-metrowa fala sztormowa pochłonęła 303 tysięcy ofiar i zniszczyła 20 tysięcy domów. W 1823 roku takaż fala zatopiła 50 tysięcy ludzi. W 1864 roku w Kalkucie skutkiem cyklonu zginęło przeszło GO tysięcy ludzi i zatonęło ponad 100 okrętów. YV tym samym czasie w Dolnym Bengalu uległo zniszczeniu przeszło 30 tys. domów i wiele statków. W 1867 roku cyklon w południowo-wschodnim Bengalu kosztował życie 215 tysięcy ludzi. Tysiące ofiar zgarnęły cyklony w latach 1S61, 19€3. Oczywiście, cyklan sprzed roku, który pochłonął ponad pół miliona ofiar, przyćmił w skutkach wszystkie poprzednie katastrofy nad Zatoką Bengalską. Powstaje pytanie, esy tragediom tym można w ogóle zapobiec, czy człowiek mimo ogromnego rozwoju nauki i techniki pozostaje nadal bezradny wobec takich sil po- wietrza i wody? Otóż katastrofalne fale sztormowe, które mogą wyrządzić tak ogromne straty na wybrzeżach, powstają bądź w wyniku ruchów tektonicznych dna morskiego, badż też jako następstwo cyklonów. Zarówno stacje sejsmograficzne, jak i meteorologiczne, wzbogacone o wiedzę powstawania tych zjawisk, pracują z każdym rokiem skuteczniej. Warto wiedzieć, że obserwacje meteorologiczne pochodzą dziś z ponad 15 tys. punktów ulokowanych na ladzie, statkach i na samolotach, a satelity meteorologiczne dokonują automatycznie zdjęć niesionych wiatrami chmur na dużych wysokościach, gdzie wykluwa się wiele zasanniczych zjawisk meteorologicznych. Niezależnie od tego, ile pozostało jeszcze do zrobiertia w tej dziedzinie, trzeba wiedzieć, żę o katastrofie zbliżającej się przed rokiem ku bTzegom znad Zatoki Bengalskiej służba meteorologiczna wiedziała i odpowiednie ostrzeżenie władzom pakistańskim zostało przekazane. Podobno jednak nie zostało ono ooebrane czy też zostało zlekceważone, czy jednak można by znacznie złagodzić skutki kataklizmu, przy prymitywnej gospodarce, braku odpowiednich zabezpieczeń inżynieryjno-bu-do wlanych? W krajach najbardziej rozwiniętych wykorzystuj? się już energię fal przypływu do wytwarzania prądu elektryęznega, rozważa się projekty wykorzystania siły wiatru do produkcji tejże energii elektrycznej. I są jednocześnie rejony świata, gdzie wiatr i morze będą jeszcze długo wrogami człowieka, TOMASZ MIECIK Str, 6 GŁOS nr Sit (5WT) FRANCUZI, ZMIEŃCIE SIĘ... PROROK z Wyspy 3- hala Gwardii W Człuchowie: MZDK Człuchów — ISKRA Białogard (godz. 14) W Słupsku: AZS Słupsk — KOTWICA Kołobrzeg (godz. 11) Kobiety W Koszalinie: BAŁTYK — PIA.ST Złotów (godzina 11 — WOSTiW) W Szczecinku: DARZBÓR — SKS Złotów (godz. 10.30) W Koszalinie: ZNICZ — SKS LO Bytów (godz. 13— WOSTiW). SZACHY Liga okręgowa W Człuchowie: PDK -- BUDOWLANI Koszalin W Przechlewie: BRDA — PIAS Słupsk. ISKRA Białogard — ORZEŁ Białogard (godz. 10) Klasa A Garbarnia Kępice — PDK Bytów, LZS Pie ikowo — PDK Sławno, LZS Miłkowo — Drogowiec Drawsko, PDK Złotów — PDK Świdwin. ZAPASY O godz. 10 w sali PTMR w Swid winie odbędzie się dzisiaj turniej zapaśniczy w stylu wolnym. Wystąpią reprezentanci Drawska i Świdwina. Grupa około tysiąca szwajcarskich kibiców przybędzie na Igrzyska do Monachium pieszo. W ciągu kilku dni pokonają oni dystans 240 km, od granicy szwajcarskiej do Monachium. W okresie regat olimpijskich zorganizowana zostanie w Kilonii wystawa „Człowiek morzaAtrakcją będzie plakat, zaprojektowany przez Salvado ra Dali. 200 egz. z autograjem artysty sprzedawanych będzie po 800 marek za sztukę. Zwykłe afisze będą w cenie po JO marek. » Przedolimpijskie eliminacje amerykańskich lekkoatletów przeprowadzone zostaną w dniach 7—16 lipca w Eugen (stan Oregon). Program eliminacji ułożony będzie tak jak program olimpijski. Prawo startu będą mieli wszys,ę$ czołowi lekkoatleci USA, którzy uzyskają olimpijskie minima. Mistrzostwa AA.U rozegrane zostaną wcześniej dniach 15—17 czerwca w Seat tle. Prezydent U. Kekkonen krytykuje MKOl. Prezydent Finlandii TTrho Kekkonen wystąpił z krytyką działalności Międzynarodowe go Komitetu Olimpijskiego. Oświadczył onf iż MKOl., jest organizacją niedemokratyczną. Zdaniem prezydenta Finlandii kontrolę nad międzynarodowym ruchem sportowym i Igrzyskami Olimpijskimi winna sprawować UNESCO. ZYGMUNT ZEYDŁER ZBOROWSKI pieczeń sarnia (33) — A o której godzinie szukali Machowiakowej? — spytał Franek. — A bo ja wiem o której? Noc była. Może pierwsza w nocy może druga, albo wcześniej. Nie mam pojęcia ja tak ciągle na zegarek nie patrzę. — A skąd mama wie o tym wszystkim? Przecież u nas nie byli szukać Machowiakowej. — A właśnie, że byli. — Byłbym słyszał. — Spałeś jak zabity w drugim pokoju. — I tak przyszli w nocy tutaj? — Światło się paliło, bo ojca wtedy brzuch bola!. Mówiłam mu, żeby nie jadł na kolację tyle bigosu, ale wiesz jaki ojciec jest... Można do niego gadać. — Daj spokój — warknął koniuszy. — Musiałaś do tego bigosu śmierdzącej kiełbasy wsadzić. — Ja? Śmierdzącej kiełbasy? — zaperzyła się Kociubowa, która tego dnia była w wyjątkowo bojowym nastroju. — A żeby sie... — I mama jest zupełnie pewna, że to było tej nocy, kiedy zamordowano Kazimierskiego? — przerwał Franek scysję małżeńską. — Mogę przysięgać. Franek był ciągle pełen wątpliwości. — Jak to się stało, że mama tak dobrze zapamiętała, że to akurat było wtedy. — Bo jak nad ranem przyjechał do nas Rysiek Macho-wiaJków z tym milicjantem i dowiedziałam się, że Kazimierski zabity, to powiedziałam do ojca: „Widzisz jak to jest na tym świecie: jedni się rodzą drudzy umierają". Ą ojciec mi xta to odpowiedział: „Nie czas jeszcze było Kazimierskiemu umierać". — Prawda ojciec, żeś tak powiedział? — zwróciła Koniuszy skinął głową. — Chyba tak powiedziałem. Bo faktycznie Kazimierski był jeszcze chłop młody, mógł pożyć. Ano widać tak mu było pisane. Powiadają, że nikt nie uniknie swojego losu. Następne przesłuchanie Machowiakowej odbyło się w atmosferze o wiele większego napięcia nerwowego. Major Grabicki był już zniecierpliwiony tymi wszystkimi niedomówieniami i od razu energicznie zaatakował żonę oborowego. — Pani wiedziała, że mąż pani kradnie rasowe cielęta z obory i sprzedaje je chłopom. — Powiedziane to zostało w formie twierdzącej. Z pozorną obojętnością wzruszyła ramionami. — Ja się do spraw mojego męża nie wtrącam. — Niech mi pani nie opowiada tu bajek. — Grabicki podniósł głos i uderzył pięścią w blat biurka. — Któż w to uwierzy, że pani nie wiedziała skąd się brały pieniądze na telewizor z dużym ekranem, na motor z przyczepą, na lodówkę, na pralkę, na komplet mebli. I to wszystko na przestrzeni ostatniego roku. — Telewizor kupiliśmy dwa lata temu — sprostowała Machowiakowa. — Wszystko jedno. Pensja oborowego razem ze wszystkimi możliwymi dodatkowymi dochodami nie wystarcza na takie inwestycje w tak krótkim czasie. Pani doskonale się orientowała z jakiego źródła pochodziły pieniądze na te zakupy i wcale nie jest wykluczone, że to właśnie pani wymyśliła te „transakcje" z cielętami, że pani namówiła męża do tych złodziejskich machinacji. Milczała. Odwróciła głowę i patrzyła w okno. — Pani jest osobą sprytna, inteligentną i nie pozbawioną fantazji — mówił dalej Grabicki. — Ja osobiście jestem przekonany, że pani była duszą tego waszego „cielęcego gangu". Jeszcze nie wiadomo co wyjdzie na jaw w toku dalszego dochodzenia. Machowiakowa, która dotychczas utrzymywała się w defensywie, nagle zebrała się w sobie i ruszyła do kontrataku: — O co panu właściwie chodzi, panie majorze? Rysiek już powiedział co było do powiedzenia i po co ja tu czas tracę? Jak chce mnie pan aręsztowąćto niech mnie pan aresztuje. a jak nie to wracam do domu. Nie lubię tak przelewać z pustego próżne. Na co ta cała gadanina. — Zupełnie niepotrzebnie pani się denerwuje — powiedział spokojnie Grabicki. — Jeżeli po raz drugi sprowadziłem panią do komendy, to znaczy, że mam coś dosyć ważnego do powiedzenia. Czy pani zdaje sobie sprawę z tego, że jest pani podejrzana o zamordowanie Stanisława Kazimierskiego? Spojrzała na niego szeroko otwartymi oczami, jakby nie rozumiejąc znaczenia tych słów. — O co? O co jestem podejrzana? — O zamordowanie Stanisława Kazimierskiego — powtórzył z naciskiem Grabicki. — Chyba mówię zupełnie wyraźnie. — Ależ...! — Chwyciła gwałtownie powietrze, jak człowiek, który wynurzył się na chwilę z głębokiej wody. Zbladła, ręce jej się trzęsły, straciła swą niedawną pewność siebie. — Panie majorce... To nieprawda... Panie majorze^, ja... ja nie... — Proszę się uspokoić — Grabicki zapalił papierosa i przez chwilę nie gasił zapałki, wpatrując się w słabnący płomyk. Zaraz pani wytłumaczę na jakiej podstawie znalazła się pani na liście osób podejrzanych o popełnienie tej zbrodni. — Ależ... panie majorze^.! — Proszę mi nie przerywać. Otóż Kazimierski spotkał którejś nocy pani męża, kiedy ten razem z synem wiózł w przyczepie motocyklowej skradzione w oborze cielę. Powinien był natychmiast zawiadomić o tym milicję. Z jakichś powodów tego nie zrobił, zażądał tylko, aby pani mąż odebrał wszystkie sprzedane cielęta i odstawił je z powrotem do obory. Prawdopodobnie nie chciał was zniszczyć. Ale to nie było takie proste. Przecież trzeba było zwrócić zainkasowane za cielęta znaczne sumy. Mąż pani nie miał tych pieniędzy. Pertraktował z Kazimierskim, prosił, błagał, zaklinał, przyrzekał, że już nigdy tego nie zrobi, że pomału to załatwi. Kazimierski przynaglał. Stał się dla waszej rodziny człowiekiem bardzo niebezpiecznym. Miał was w ręku. Pani postanowiła pozbyć się tego niebezpieczeństwa ra* na zawsze. Zabiła pani Kazimierskiego. fDA.nĄ