C U Z PONAD ćwierć (f wieku obcujemy z HI-mem Kraju Rad Do dzis pamięta się jego najwybitniejsze. klasyczne wręcz po zycje, jak: pancernik Po-tiomkin" cz-y „Burza nad Azją", na których adepci sztuki filmowej uczyli się rzemiosła X Muzy. W Każdym czasie radzieccy twór cy dążyli do nadania film,o wi rangi sztuki humanistycznej sztuki dla człowie ka, zmierzającej do poszukiwania i przedstawiania prawdy życia. W ciągu ostatniego ćwierćwiecza kinematografia radziecka przeżywała lata bujnego rozwoju, doskonalenia warsztatu reżyserskiego i aktorskiego. Nie słychanie poszerzył się wachlarz gatunków filmowych — od doskonałych kom.edii poprzez dramat społeczny i psychologiczny aż do filmów historyczno-kostiumo wych i świetnego ekranizo-wanego teatru. Każdy kino man może znaleźć w nich coś, co lubi. Pojawiły się nowe, rewelacyjne indywidualności aktorskie i rety serskie. Filmy z ZSRR zdo bywały coraz częściej nagrody na festiwalach. Nie tylko ankiety oficjał ne mówią o szerokiej popu larności filmu radzieckiego w Polsce. Wystarczy spytać znajomych i przyjaciół: chętnie przekręcamy gałkę telewizora lub idziemy do kina, by zobaczyć radzieckie /ilmy. Filmy prawdy życia. Zdjęcia: CWF (Dokończenie na str. 3) \ 1 f r em 5§m (INF. WŁ.) Doskonalenie własnej pra cy, koncentracja uwagi na problemach możliwych do rozstrzygnięcia wtasnymi sl łami — takie kierunki pra cy wyznaczyły niedawno powiatowe konferencje par tyjne. Jak się realizuje pod jęte wówczas uchwały i wy sunięte wnioski? — z tyvj> pytaniem zwróciliśmy się do i sekretarza KP partii w Drawsku . MARKA ZAWADZKIEGO. — Wnioski i postulaty drawskiej organizacji partyjnej, jej krytyczne opinie i uwagi wzbogaciły pro- (Dokończenie na str. 3) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW LĄCZCIF SIE' Cena 50 gr Nakład: 159.563 tUPSKi Organ KW PZPR Wydanie sobotnie rok xx Sobota, 6 listopada 1971 r. Nr 310 (6066) 10 stroił 54. rocznicy RewdhacjS Październikowej w województwie Uroczysty koncert w Koszalinie (Inf. wł.) Mieszkańcy Ziemi Koszalińskiej uroczyście obchodzą 54. rocznicę Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. W miastach powiatowych odbywają się akademie. W zakładach pracy, szkołach | w gromadach organizowane są okolicznościowe wieczornice. Złożono wieńce i wiązanki kwiatów pod pomnikami wdzięczności Zapłonęły znicze na grobach żołnierzy Armii Radzieckiej, którzy oddali swe życie w walce o wyzwolenie Pomorza. Kulminacyjnym punktem wojewódzkich obchodów rocz nicy Rewolucji Październikowej był uroczysty koncert w Koszalinie, który odbył się wczoraj w sali BTD. Na uroczystości byli obecni członkowie egzekutywy KW PZPR z I sekretarzem KW, Stanisławem Kujdą, prezes WK ZSL Władysław Włodarczyk, przewodniczący WK SD Alojzy Czarnecki, przewodniczący Prezydium WRN, Wacław Geiger, a także przybyli na koncert przedstawiciele Dowództwa Północnej Grupy Wojsk Radzieckich z gen. majorem Konstantynem Roraan-czenką. Okolicznościowy referat o historycznym znaczeniu Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej wygłosił I sekretarz KW PZPR, Stanisław Kujda. — W tegorocznych obchodach rocznicy wielkiego przełomu dziejowego widzimy istotny bodziec do głębszej i wnikliwszej dyskusji pr zedz jazdo we j oraz do wzmożenia zdyscyplinowanego, nacechowanego inicjatywą i odpowiedzialnością działania dla dobra socjalistycznej Polski — stwierdził na wstępie I sekretarz KW partii. W dalszym ciągu swego wystąpienia tow. Stanisław Kuj-(Dokończenie na str. 2) Znieczulica i nadmierne uczulenie Y PRAWDY ŻYCIA Przedzjazdowa konferencja mmmmmmammmmmammmmmmmmammmmmmmmmmmummmmmmammmmmm warszawskiej organizacji partyjnej Rozwój krajn i stolicy WARSZAWA (PAP) Z udziałem ok. 400 delegatów, reprezentujących 122 tys. członków i kandydatów stołecznej organizacji partyjnej, rozpoczęła wczoraj obrady Przedzjazdowa Konferencja Warszawska PZPR. Stanowi ona ko lejny ważny etap debaty nad kierunkami rozwoju budownictwa socjalistycznego w Polsce, a zarazem nad kształtem i perspek tywami Warszawy. Na obrady przybyli: I sekretarz KC PZPR — EDWARD GIEREK, członek Biura Politycznego KC PZPR, premier PIOTR J AR O S ZE WIC Z oraz członkowie Biura Po litycznego, sekretarze KC PZPR — EDWARD BABIUCH, JAN SZYDLAK, JÓZEF TEJCHMA. '(Dokończenie ha str; 2) Choroby społeczne, podobnie jak i klasyczne, znane w medycynie, dzielą się na różne grupy. 1 chociaż jedne bywają odwrotnością drugich, to mogą je wywoływać takie sa me bodźce zewnętrzne lub we wnętrzne. Czyli że mogą powstawać w tych samych warunkach i istnieć obok siebie. Weźmy dla przykładu znieczu licę i nadwrażliwość, czyli nadmierne uczulenie na krytykę. Co to jest znieczulica? Posłużmy się przykładem z redakcyjnej poczty listem zaadre sowanym do redaktora naczel nego i członka egzekutywy KW PZPR (jak podali Czytelnicy). Są kierowcami w Ośrod ku Remontowo-Budowlanym Lasów Państwowych w Czar-noborzu, pow. Szczecinek. Do magają się przydziału kożuchów służbowych na zimę. Chyba to oczywiste! No cóż. jak podają statystyki, mamy w kraju 3.238 tysięcy baranów czy owiec, ale okazuje się, że to i• tak mało. więc kożuchy nie mogą być tanie. W tej sy tuacji „nie należy się* specjalnie dziwić, że otrzymali je pracownicy, którzy siedzą w biurze przy kaloryferach i raz w miesiącu jadą w teren. Taki kożuch może być na ewidencji dziesięć lat: a nawet i wię cej. A kierowcy mogą je znisz czyć po trzech, czterech latach. Dobrze, co to ma wspólnego ze znieczulicą — wiadomo, a-le z nadwrażliujością? Otóż ma i to bardzo wiele. Kierowcy zwrócili się do swojego dyrek tora i do „Pani Przewodniczą cej Rady Zakładowej" (tak. tak, napisali z całym szacunkiem, dużymi literami, chociaż mają do niej wiele zastrzeżeń.). Dowiedzieli sie» że kożuchy są dla nich za drogie, jeden bowiem kosztuje 3.800 zł i dlatego nie mogą ich dostać. Znieczulica polega i na tym, że wnioskami pracowników nikt się nie przejął, a o robotnikach, mimo zapewnień na zebraniu' że nikt nie będzie się więcej zwracał do nich wulgarnymi słowami od nowa niektórzy odzywają się — deli katnie podając sens słów zawartych w liście. A nadmierne uczulenie na krytykę? Otóż nastąpi teraz, jak to zwykle bywa, po opubli kowaniu felietonu w gazecie. Na pewno przyjedzie do Komi tetu Wojewódzkiego partii sam dyrektor i Pani Przewodnicząca Rady Zakładowej, a może i ktoś ważny z okręgu. Na pewno będą wykazywali, że to wszystko nieprawda. I popatrzcie nic się nie zmie niło. Ci, którzy napisali list do redakcji, a zawiera on kil kanaście nazwisk i kilka przy kładów, wcale nie kryją się ze swoją krytyką. Mało tego. zgłaszali ją na zebraniu odwo ływali się do okręgu, do swoje go Związku Zauwdowego, nawet do instancji partyjnej. Ale właśnie po opublikowaniu tego samego w gazecie, wystąpi zjawisko znane w medycynie „wypryskiem alergicznym" Będzie to przejaw innego, niż znieczulica schorzenia. Tzw reakcja alergiczna, czyli stosu nek do krytyki. Oby tylko kożuchy otrzyma li nie ci. którym do twarzy i wysokiej funkcji biurowej lecz ludzie pramjący w trudnych warunkach klimatycznych. zetpe mątw *309 Str. 2 GŁOS nr SIO (6066) M ZADANIA budownictwa rolniczego w świetle Wytycznych na VI Zjazd partii były tematem krajowej narady w Warszawie. Uczestniczyli w niej: sekretarz KC PZPR K. Barcikówski i wicepremier Z. Tomal. Stwierdzono konieczność wzmocnienia potencjału produkcyjnego budownictwa rolniczego; polepszenia organizacji pracy; rozwinięcia badań naukowych i doskonalenia kadry uczestniczącej w procesie inwestycyjnym; skracanie cyklów inwestycyjnych. ¥ WYKORZYSTANIE potencjału produkcyjno-uslugowego w zakładach uspołecznionej drobnej wytwórczości omawiała Sejmowa Komisja Drobnej Wytwórczości Spółdzielczości Pracy i Rzemiosła. Komisja ustaliła też tryb prac nad projektem ustawy o wykonywaniu i organizacji rzemiosła. ^ ZAKOŃCZYŁY się w Krakowie czterodniowe obrady grupy roboczej regionalnego biura Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Kopenhadze, poświęcone aktualnemu stanowi nauczania medycyny i wymianie doświadczeń w tej dziedzinie. ¥ W WYŻSZEJ Szkole Nauk Społecznych przy KC PZPR w Warszawie zakończyła się konferencja naukowa poświęcona podstawowym problemom rozwoju rolnictwa w świetle Wytycznych na VI Zjazd PZPR. W toku konferencji wiele uwagi poświęcono m. in. zagadnieniom oświaty rolniczej. I na świecie! * MINISTER spraw zagranicznych Danii K. Andersem podał, że rząd duński zamierza na początku przyszłego roku uznać Demokratyczną Republikę Wietnamu. * SEKRETARZE stanu NRF i NRD Egon Bahr i Michael Kohl zakończyli dwudniowe rozmowy. Spotkają się oni ponownie 10 i 11 listopada. * PRZEDSTAWICIELE sześciu krajów w ONZ, w tym ZSRR i Kuby zaproponowali, aby niezwłocznie wpisać na porządek obrad Zgromadzenia Ogólnego NZ sprawę „bezpieczeństwa misji akredytowanych przy ONZ i ochrony ich personelu". Sprawa ta wvłoniła się w związku z niedawnymi napadami na przedstawicielstwa różnych krajów w ONZ i ich pracowników, zwłaszcza po bandyckim ostrzelaniu w ubiegłym miesiącu mieszkania pracownika radzieckiej misji w Nowym Jorku. KIJ O %. i \ * o"" Obliczanie darów stapszuan (INF. WL) tniż jednorazowo doręczone większe sumy od instytucji. Wczoraj, o godz. 18 zakończy Wczoraj również, w dzień ła się w Słupsku zbiórka pie targowy, przybyło wielu miesz niędzy na odbudowę Zamku kańców wsi w tym także z Królewskiego do skarbonki- sąsiednich powiatów. Oni rów -latarni. nież uczestniczyli w zbiórce. Pogoda nie była sprzyjają- Wieczorem przystąpiono w ca. Mżawka i deszcz nie od- PKO do obliczania zawartości, straszyły jednak ofiarodaw- Zanim w numerze jutrzejszym ców. Skarbonka wzbogaciła podamy, jaką sumę zebrano w się o nowe banknoty i bilon Słupsku na szlachetny ,ogólno (w tym również w walucie ob narodowy cel — chcemy tutaj cej), bony PKO, obligacje. Po podkreślić pracę propagando-jawiły się w niej nowe koper wą w tych dniach wielu miesz ty — od zakładów pracy, kół kańców grodu nad Słupią. ZMS, instytucji, szkół. Podziękowanie należy się Jednakże przeważają drob- wszystkim słupszczanom, któ-ne datki indywidualne — od rzy włączyli się do zbiórki na dzieci, młodzieży, ludzi star- odbudowę Zamku. szych. Liczą się one nie mniej (tem) Spotkanie prez. Sadata z dowództwem sil zbrojnych KAIR, LONDYN (PAP> lenia Palestyny, Jaser Arafat oświadczył, iż Związek Ra- Prezydent Egiptu, Sadat spo dziecki wykazał całkowite zro tkał się w czwartek wieczo- zumienie dla stanowiska rewo rem z ministrem wojny Mo- łucji palestyńskiej oraz, że po hamedem Sadekiem i dowód- glądy obu stron, zwłaszcza od-cami egipskich sił zbrojnych, nośnie prawa narodu palestyń Spotkanie to trwało 3 godziny, skiego do samookreślenia, są Jego charakteru nie ujawnio- zbieżne. Arafat podkreślił, że ZSRR solidaryzuje się z bohaterską i sprawiedliwą walką arabskiego narodu Palestyny z okupantem. no. Bliskowschodnia misja poko jowa Organizacji Jedności A-fryki opuściła w piątek po trzydniowej wizycie Izrael i udała się do Kairu. W skład delegacji wchodzą przywódcy czterech państw afrykańskich: Senegalu, Kamerunu, Nigerii i Zaire (dawne Kongo-Kinsza-sa). W wywiadzie prasowym u-dzielonym po powrocie z podróży do ZSRR i NRD, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Organizacji Wyzwo- Pekińska depesza do ONZ NOWY JORK (PAP) Sekretariat ONZ otrzymał w piątek depeszę z Pekinu informującą, że część delegacji ChRL w ONZ przybędzie do Nowego Jorku w najbliższy po niedziałek, a pozostali przedstawiciele w środę lub czwartek. Dziecko urodziło dziecko MEKSYK (PAP) W argentyńskim mieście Rio Cuarto, w pobliżu Cordoby, 10-let nia dziewczynka urodziła dziecko. Ważyło 2,2 kg. Matka i noworodek czują się dobrze. Ojcem dziecka jest 16-1 etni chłopak, który mieszka w tym srmnjrn domy co niftłetnia mątka^ ^ Uroczysty koncert w Koszalinie (Dokończenie ze str. 1) dla naszego narodu okresie partii. Partia przedkładając okupacji hitlerowskiej. Liczy narodowi Wytyczne na swój da podkreślił wagę tego dzie- się udział Polski u boku Zjazd- odwołuje się do zbio- jowego wydarzenia jakim by- 2^SRR w rozgromieniu hitle- rowej mądrości i liczy na to, ła Rewolucja Październikowa ryzmu i budowie powojenne- że tym sposobem program u- i jej wpływ na losy narodo- go ładu w Europie. Odzyska- chwalony na Zjeździe będzie we Polaków. Niestety, w okre nie Ziem Zachodnich i Pół- rzeczywiście wspólnym dzie- sie międzywojennym polity- nocnych oraz rosnąca rola i łem wszystkich obywateli na- ka kolejnych rządów polskiej mocna pozycja Polski w świe szego kraju. burżuazji zaprzepaściła życio- cie — to bezpośrednie kon- W roku 1917 polscy komu- dajne możliwości przyjaźni i sekwencje zwycięstwa tej je- niści i robotnicy byli u boku współpracy z państwem, któ- dynie przecież słusznej kon- swych rosyjskich towarzyszy re pierwsze i najkonsekwent- cepcji. na barykadach rewolucji, w niej opowiadało się za pra- Te patriotyczne i internacjo latach wojny wspólnie z ra- wem Polaków do wolności nalistyczne treści — stwier- dzieckimi żołnierzami prze- i samostanowienia. Pomocną dził tow. Stanisław Kuj da lewali krew w walce z fa- dłoń przyjaciół radzieckich — przenikają Wytyczne KC szyzmem. Dzisiaj robotnicy, znaleźliśmy w krytycznym do dyskusji przed VI Zjazdem _ chłopi i wszyscy ludzie pracy Delegacja pakistańska odleciała do ChRL DELHI (PAP) Z Rawalpindii odleciała samolotem do Pekinu delegacja pakistańska z byłym ministrem spraw zagranicznych kraju Bhutto na czele. Bhutto jest przywódcą partii ludowej, największej partii politycznej w Pakistanie Zachodnim, która, po zdelegalizowaniu Ligi Awami, jest obecnie największą w całym Pakistanie. Rząd Indii zaprotestował wo bec rządu pakistańskiego w związku z naruszeniem przez samoloty tego krajif przestrze ni powietrznej Indii w stanach Bengalia Zachodnia i Pendżab oraz nieustannym ostrzałem z karabinów maszynowych miej scowości indyjskich w strefie przygranicznej. Rzecznik rządu indyjskiego oświadczył w Delhi, że „mimo niebezpiecznych prowokacji pakistańskich sił zbrojnych, wojskom ińdyj- skim strzegącym granicy wydano rozkaz nienaruszania gra nicy państwowej między Indiami i Pakistanem". Pakistan przesłał w czwartek notę protestacyjną do Indii, w której daje wyraz swemu zaniepokojeniu w związku z ostrzelaniem z dział i moździerzy terytorium Pakistanu z obszaru Indii. Uchwala UNESCO PARYŻ (PAP) Rada Wykonawcza UNESCO na swej 88. sesji w Paryżu, na wniosek członka Rady Wykonawczej prof. Sergiusza Tich-wińskiego (ZSRR), uchwaliła rezolucję dotyczącą „uwzględnienia w programie UNESCO na lata 1973/74 500. rocznicy urodzin MIKOŁAJA KOPERNIKA — genialnego astronoma polskiego". Rezolucja podkreśla między innymi „wyjątkowe znaczenie odkryć Kopernika dla postępu nauk ścisłych i rozwoju myśli ludzkiej". Rada Wykonawcza zwraca się do dyrektora generalnego UNESCO o zorganizowanie w lutym 1973 r. w siedzibie UNESCO, w Paryżu uroczystości ku czci Kopernika, a w Polsce — ojczyźnie Kopernika — w jego mieście rodzinnym — Toruniu międzynarodowego kolokwium na temat: „Czło wiek a kosmos". FIDEL CASTRO PRZYBĘDZIE DO CHILE * MEKSYK Premier Kuby Fidel Castro przybędzie do Santiago w przyszły piątek, 12 listopada. Jego pobyt w Chile potrwa dwa tygodnie. w Polsce pomnażają swe wysiłki nad zapewnieniem szybszego rozwoju swej socjalistycznej ojczyzny. Wystąpienie tow. Stanisława Kujdy było kilkakrotnie przerywane gorącymi oklaskami. Wyrazy serdecznych pozdrowień przekazał polskim towarzyszom gen. major Konstantyn Siemioftowicz Roman-czenko. Radują nas perspektywy rozwoju waszego kraju przedstawione w Wytycznych na VI Zjazd PZPR. Z całego serca życzymy realizacji tych planów — powiedział na zakończenie gen. K. Rc-manczenko. Artystycznym tłem wczorajszej uroczystości były okolicz nościowe recytacje w wykona niu aktorów BTD. Natomiast w koncercie, po części oficjał mej wystąpili artyści Filharmonii Koszalińskiej. (kan) Przejazdowa Konferencja warszawskie; organizacji parfyinei (Dokończenie ze str. X) W pracach konferencji uczestniczyli członkowie władz par tyjnych i centralnego aktywu partyjnego: Henryk Słabczyk — wiceminister spraw wewnętrznych, Marian Śliwiński — wiceminister zdrowia i o-pieki społecznej, Tadeusz Wrzaszczyk — minister przemysłu maszynowego, Zdzisław czyćh z całego świata. Powinniśmy przygotować się do tego jak najlepiej. Po referacie J. Kępy rozpoczęła się dyskusja. Ogniskowała się ona wokół węzłowych spraw kraju i stolicy. Zabierający głos mówcy — reprezentujący niemal wszystkie środowiska, wskazy wali na pełne poparcie z jakim uchwały VII i VIII Ple- Żandarowski — kierownik Wy num partii spotkały się wśród działu Organizacyjnego KC PZPR; liczna grupa stołecznego aktywu partyjnego, zaproszeni działacze gospodarczo--społeczni, przedstawiciele war szawskiego świata nauki i kul mieszkańców stolicy. Są one czynnikiem wyraźnego wzrostu aktywności -społecznej. Par tia, ponownie odzyskała pełne poparcie w społeczeństwie, od budowała zaufanie. Dalsze u- tury, specjaliści różnych dzie- mocnienie roli partii wiąże się dzin. — jak mówili delegaci — z Konferencję otWorzył, a na- konsekwentym przełamywa- stępnie referat egzekutywy niem istniejących jeszcze ba- KW wygłosił zastępca członka rier hamujących rozwój inicja Biura Politycznego, I sekretarz Komitetu Warszawskiego partii — Józef Kępa. Po referacie rozpoczęła się dyskusja. Za miesiąc — powiedział w zakończeniu J. Kępa — Warszawa przyjmie delegatów na VI Zjazd ze wszystkich województw, przedstawicieli partii komunistycznych i robotni- W alka żołnierzy brytyjskich ■z kobieiami i cfeieerrii LONDYN (PAP) — łącznie z czwartkową — a- goście i pracownicy hotelowi resztowano w sumie 319 Irland pół godziny wcześniej zostali W Irlandii Północnej utrzy- czyków. Tragizm sytuacji w ostrzeżeni o planowanym zama mu je się powszechne oburzę- Irlandii Północnej podkreśla chu. Nieco później wykryto i nie wywołane brutalną akcją stale rosnąca liczba ofiar rozbrojono ładunek wybucho-żołnierzy brytyjskich, którzy śmiertelnych. W bieżącym ro- wy umieszczony w sąsiednim w czwartek przeprowadzili ku, do chwili obecnej, zginęły hotelu. wielką obławę w dzielnicach w Ulsterze 102 osoby (w po- Obserwatorzy w dalszym cią katolickich Belfastu i London równaniu z 18 zabitymi w 1970 gu wskazują na konieczność derry. Rewizje w prywatnych roku i 14 w 1969 r.) Nastąpiło podjęcia przez władze brytyj-domach doprowadziły w kon- równocześnie poważne wzmo- skie nowych kroków, które by sekwencji do walk ulicznych żenie zamachów bombowych, doprowadziły do politycznego między żołnierzami a kobieta- W bieżącym roku odnotowano rozwiązania kryzysu w Ulste-mi i dziećmi. Do szczególnie już 730 eksplozji ładunków wy rze. poważnych starć doszło w Lon bu chowy ch. Ostatnia eksplozja donderry, gdzie oddziały woj ładunku wybuchowego częścio skowe użyły gazów łzawiących wo zniszczyła hotel „Belfast", podczas rozpraw z demonstran tami. W sumie aresztowano 51 osób podejrzanych — jak podano oficjalnie — o przyna leżność do zdelegalizowanej Irlandzkiej Armii Republikań skiej (IRA). Były to najpoważniejsze zaj ścia od 9 sierpnia br., kiedy władze Ulsteru ogłosiły ustawę o internowaniu osób podej rżanych. Zatrzymano wówczas 270 osób, zarzucająt im powią zania z IRA. W rezultecie ak-Sfc g ostaimch 6 jygodmach I Uan, .r-" - tywy. Szczególnie wiele do zrobienia mają organizacje par tyjne i członkowie partii w gospodarce narodowej i administracji, gdzie gąszcz różnego rodzaju przepisów i zarządzeń stoi często na przeszkodzie do skonaleniu pracy, bardziej ela stycznemu programowaniu, lepszemu dostosowywaniu pra cy poszczególnych ogniw do po trzeb rynku krajowego. Obok spraw organizacji, e-fektywności i jakości produkcji — drugim nurtem dyskusji były sprawy związane z ro lą Warszawy, jako wiodącego ośrodka nauki, kultury i sztuki. Prognoza pogody •Jak podaje rżenie duże, przejaśnienia PIHM — zachmu- okresami większe — zwłaszcza w dzielnicach południowo-zachod-nich. Temperatura maksymalna od 12 st. na południowym Y/schodzie do 17 st. na południowym zachodzie. Wiatry dość silne i silne z kierunków zaclaojdmci^ Marszalek I. Greczko przyjmie jutro defiladę w Moskwie MOSKWA (PAP) 7 bm. w stolicy ZSRR odfbę dzie się defilada wojstk garnizonu moskiewskiego. Tradycyjne defilady wojskowe odby wają się na Placu Czerwonym w dzień rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej z 1917 roku. Przez plac, przed trybuną Mauzoleum Lenina, przemasze rują krokiem defiladowym ba taliony słuchaczy akademii wojskowych i kadetów. Odbę dzie się również przegląd tech niki wojskowej i uzbrojenia różnych rodzajów wojsk. Defiladę odbierze minister obrony ZSRR, marszałek A. Greczko. Defiladą będzie dowodził dowódca moskiewskiego okręgu wojskowego, generał E. Iwanowski. Po defiladzie przejdą kolum ny manifestantów. Na cześć 54. rocznicy Rewolucji w stolicy rozlegną się salwy artyleryjskie. DELEGACJA TPRP przybyła do Polski WARSZAWA (PAP) Na zaproszenie Zarządu Głównego Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, przy była 5 bm. do Warszawy delegacja Centralnego Zarządu Towarzystwa Przyjaźni Radzi ecko-Polskiej. Radzieccy goście ppebywaĆ będą w naszym kraju do 13 listopada. W tym czasie wezmą oni udział w centralnych uroczystościach 54. rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Rewo łucji Październikowej, odwiedzą niektóre miasta województw bydgoskiego i poznań skiego, gdzie spotkają się z działaczami TPPR. Spotkają się także z załogami niektórych zakładów przemysłowych tych regionów kraju. Na Dworcu Gdańskim w Warszawie przedstawicieli brat niego TPRP powitał wiceprze wodniczący ZG TPPR — Zdzi sław Kanarek. PECH PRZEŚLADUJE „EUROPĘ" LONDYN (PAP) We francuskim ośrodku kos micznym „Kourou" w Gujanie Francuskiej w piątek o godz. 14 czasu warszawskiego wystrzelono wielostopniową rakietę kosmiczną „EUROP A~H" skonstruowaną przez specjalistów z ELDO — Europejskiej Organizacji Rozwoju i Konstrukcji Kosmicznych Rakiet Nośnych. Rakieta ma 32 m wy wysokości i waży 110 ton. W skład ELDO wchodzi Au stralia i sześć państw Europy zachodniej m. in. Francja i W. Brytania. W piątek po południu agen cja DPA podała, że nie powiodła się próba wystrzelenia rakiety kosmicznej „EUROPA II". Rakieta spadła do mo rza w odległości 500 km od punktu startowego. m Tajemnicze obiekty nad Libanem PARYŻ (PAP) Nad Libanem pojawiły się w tych dniach nie zidentyfikowane obiekty. Prawdopodobnie chodzi o balony zwiadowcze. Informując o tym, prasa libańska nie wyklucza możliwości wysyłania tych obiektów przez Izrael. Były to obiekty silnie świecące, usytuowane zarówno nad lądem, fak ZARZĄD OKRĘGU FWP w MIELNIE z bólem zawiadamia, że w dniu 4 listopada 1971 roku po ciężkiej chorobie, w wieku lat 57 zmarł długoletni zasłużony pracownik FWP Bolesław Kowalski Wyprowadzenie zwłok nastąpi w dniu 6 XI 1971 roku o godzinie 14, z Domu Przcdpogrzebowego na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie. Cześć Jego Pamięci! Spłonął magazyn meblowy w Darłowie— * (Inf. wł.) W ciągu trzech godzin dwanaście jednostek strażackich prowadziło akcję gaśniczą w Darłowie. Wczoraj, wkrótce po północy stanął tam w płomieniach magazyn meblowy WPHM. Niebezpieczny pożar zniszczył dwukondygnacyjny budynek z tzw. muru pruskiego oraz zmagazynowane wewnątrz meble. Szkody wyrządzone przez ogień są znaczne — wstepnie szacuje się je na około 900 tysięcy złotych. Dochodzenie w sprawie przyczyn powstania groźnego pożaru jeszcze trwa. (woj) ..,i zabytkowy kościół ZIELONA GÓRA (PAP) W Niegosławiu pow. Strzelce Krajeńskie spłonął doszczętnie zabytkowy kościółek drewniany, wzniesiony 211 lat temu. Całkowitemu zniszczeniu uległy naczynia i szaty liturgiczne, obrazy, rzeźby, dywany i wszelkie wyposażenie kościoła. Straty szacuje się na ok. 3 miliony iGŁOS nr 310 (60fr6) r. 3 M OSKWA przybrała świą teczny wygląd. Napisy świetlne, transparenty, plansze, girlandy różnokolorowych żarówek podkreślają jesienną urodę stolicy ZSRR. Ilekroć oglądam na moskiew skich placach i ulicach przedświąteczną feerię światła i koloru, myślę o obchodach Rewolucji Październikowej w 1920 r. W tym trudnym dla mło dej władzy radzieckiej roku, Komitet Centralny RKP(b) podjął uchwałę: „W dzień Rewolucji Pażdzier nikowej nie organizować żadnych uroczystości, demonstracji, dekoracji ulic, nie wydawać ani jednego arszynu czerwonego płótna..." Najpierw były więc paździer niki lat wojny domowej i interwencji, obchodzone skromnie lub nie obchodzone wcale, październiki rewolucyjnego patosu i hartu, umacniania się pod kierownictwem Lenina Re publiki Rad, zdobywania przez nią poparcia międzynarodowe go proletariatu. W latach pierwszych pięcio- STOSUNKI DYPLOMATYCZNE Z KUBĄ * MEKSYK Rzad Peru gotów Jest wmówić wkrótce stosunki dyplomatyczne z Kubą, a premier Fidel Castro byłby przyjęty z wszelkimi honorami, gclyby zatrzymał sie w Limie w drodze do Chile — oświadczył prezydent Peru — Velasco Al_ varado w rozmowie z dziennikarzami. KONFERENCJA NA TEMAT CHIRURGII PLASTYCZNEJ * ŁOD2 W Łodzi reczpocsEcfri srię dwudniowa krajowa konferencja, poświecona chirurgii plastycznej. Bierze w niej udział 200 lekarzy z całego kraju oraz specjaliści z Bułgarii, CSRS, Jugosławii, NRD, Wągier i Związku Radzieckiego. PEŁNOMOCNICTWA DLA NIXONA * WASZYNGTON Senacka komisja finansowa wypowiedziała sie za przyznaniem prezydentowi USA — N"ixonowi — n^d zwyczajnych pełnomocnictw, uprawniających go do wprowadzenia 15-procentowej podwyżki ceł na towary, importowane do Stanów Zjednoczonych w czasie międzynarodowego kryzysu gospodarczego. tOTMOWY INDIRY G AND HI * WASZYNGTON Przebywająca w T7SA premier Indii — pani Indira Gan-dhi spotkała się z prezydentem Richardem Nixonem. W czasie rozmowy, która odbyła się w Białym Domu, zwróciła się ona do Drezydenta Nixona, aby Stanv Zjednoczone wstrzymały dostawy broni do Pakistanu. REFORB1Y * PASY2 _ W mowie tronowej wygłoszonej otwarcie sesji parlamentu w Addis Abebie cesarz Etiopii Haile Selassie zapowiedział w środę przeprowadzenie reformy rolnej. KOSMONAUCI USA W EUROPIE ZACHODNIEJ * WASZYNGTON Kosmonauci amerykańscy — członkowie załogi „Apollo-15", David Scott, Alfred Worden i James Irwin odbędą dwutygodniową podróż propagandową po Europie zachodniej. Kosmonauci odwiedzą W. Bry tanię, Francję, Szwecjo. Włochy i NRF. NAGRODZENI Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 5G9 wylosowali: 1. Marian Drozdowski. Koszalin, ui. Bolesława Chrobrego 6, m. 1. 2. E2eceK>ra Letwńafc*, Człuchów, ol. Bo&esławta Cferoter®-go i. n. I. S, Han.™ Koe*t»er, Staw**®, wt Rapackiego 3. m. 1. 4. Wiesława Tomczak, Szczecinek, ul. Sienkiewicza 13. 5. Jan Tybuszewskl, Rede> ncłn, poczta Sycewice, pow. Słupsk, latek, pochody i defilady na Placu Czerwonym coraz bardziej przekształcały się w manifestacje osiągnięć. Były to czasy, gdy nowym obrabiarkom nadawano nazwę „DIP" co oznaczało: dogonić i przegonić kraje kapitalistyczne. W pochodach październikowych demonstrowano najzwyklejszej jeszcze nie bardzo nowoczesne ale już własne radzieckie trak tory i samochody, których po jawienie się, jak świadczą o Korespondencja P.A. Interpress z Moskwy tym kadry starych kronik filmowych, witano z nie mniejszym entuzjazmem niż dziś, modele atomowych lodołama-czy czy stacji orbitalnych. Na Placu Czerwonym odbyło się w ciągu pięćdziesięciu czte rech lat przeszło sto defilad wojskowych, niezliczona ilość pochodów i manifestacji. Naj drama ty cznie jsza defilada paź dziernikowa odbyła się w Moskwie w dniu 7 listopada 1941 r. gdy maszerujący wśród śnieżycy przed Mauzoleum Le nina żołnierze wprost z placu kierowali się na podmoskiewską szosę, prosto do walki z hitlerowcami. ' Bitwa pod Moskwą, której trzydziesto lecie obchodzić będziemy w tym roku, przepowiadała ludz kości, kto jest w stanie ocalić ją przed hitlerowskim barbarzyństwem. Można przypomnieć i inne radzieckie październiki» Październik Zwycięstwa w 1945 r. Październik pierwszego sputnika w 1957 r. Jako świadek obchodów 50-lecia Re wolucji Październikowej w 1967 r. nigdy nie zapomnę chwi li, kiedy to, gdy pierwsze oddziały żołnierzy i marynarzy w historycznych mundurach z okresu rewolucji, lat wojny domowej nadciągnęły przed Mauzoleum Lenina, orkiestra ziesi^c zagrała melodię „Czerwonego Sztandaru" i „Warszawianki" pieśni, które są synonimem wspólnej walki polskich i rosyjskich rewolucjonistów. 54. radziecki Październik ob chodzony jest przez społeczeństwo radzieckie i cały postępowy świat w sytuacji gdy Kraj Rad wskazał drogę wejścia w lata siedemdziesiąte naszego stulecia. Lata, które pod wieloma względami zadecydują o kształcie naszej cywilizacji, po koju i postęp ie*w świecie. Jest to pierwszy Październik po 24. Zjeździe KPZR. Jeżdżąc ulicami przedświątecznej Moskwy, dotarłem w aleję Pokoju. Wszystkie elementy dekoracyjne tej moskiewskiej magistrali podporządkowane zostały idei ukazania wkładu ZSRR w umocnienie pokoju światowego. Nie trzeba zwiedzać tej alei, aby pamiętając o radzieckich inicjatywach pokojowych na terenie ONZ, podróżach radziec kich przywódców, wiedzieć na ile — dzięki realizacji programu 24. Zjazdu — przybliżyła się wizja lat siedemdziesiątych jako okresu powszechnego pokoju. W nowoczesnej alei Kalini-na wystawiono jako dekoracje październikowe projekty budownictwa mieszkaniowego, nowych zakładów pracy, szkół magistrali. Można tu zobaczyć wyłaniający się coraz wyraźniej kształt, Moskwy najbliższych lat, Moskwy przyszłości. To też realizacja programu 24 Zjazdu, który w centrum u-wagi postawił wzrost dobrobytu społeczeństwa radzieckiego akcentując sprawy nowoczesności i postępu naukowo-technicznego. Październik lat siedemdziesiątych stanowi kontynuację wszystkich radzieckiecb październików a zarazem obrazuje wysoki stopień rozwoju spo łeczeństwa radzieckiego i jego wolę realizacji wszystkich postawionych przed sobą celów. ZDZISŁAW ROMANOWSKI FILMY PRAWDY ŻYCIA W 54. rocznicą Dzisiaj (6 bm.) w przededniu 54. rocznicy Wielkie} Socjalistycznej Rewolucji Październikowej odbędzie się kilka akademii powiatowych oraz akademie i wieczornice w mniejszych miastach, gromadach naszego województwa. W BIAŁOGARDZIE-. ...uroczysta akademia odbędzie się w sobotę 6 bm., o godz. 17 w sali kina CapitoL W WAŁCZU_ ~w tym samym dniu, w sali Powiatowego Domu Kultury, powiatowa akademia rozpocznie się o godz. 18. W BYTOWIE^. ^uroczysta powiatowa akademia odbędzie się również dzisiaj, o godiz. 18 w sali widowiskowej PDK. W BARWICACH— —Miejiski Dom Kultury organizuje dziś, o godz. 15.45 w sali klubokawiarni imprezę poświęconą Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. W programie m. in. występ miejscowego Teatru Poezji, zgaduj-zgadula na temat Wielkiego Października. (kk) Informacja o Iwanie Szczerbaku obiegła eały świat. Podały ją wszystkie agencje prasowe, gazety, radio i telewizja. Iwan Szczerbak był tym żołnierzem radzieckim, który zosta! ciężko ranny w czasie pełnienia warty na cmentarzu poległych żołnierzy radzieckich w Berlinie Zachodnim. Było to w nocy 6 listopada 1970 roku. Wiadomość o nowej prowokacji faszystów, o próbie zamordowania żołnierza radzieckiego oburzyła opinię pubMczną w licznych krajach. (Dokończenie ze sfcr. 1) •1' i ■ ii SZCZERBAK ur©"- Kula przeszła — mówi (Dokończenie ze str. 1) gram działania organizacji partyjnych i instancji. Obec nie przywiązujemy dużą wa gę do rzetelnego i szybkie go załatwienia spraw poruszonych podczas dyskusji nad Wytycznymi. Oceniamy, że ogniwa administracji terenowej właściwie reagują na zgłoszone pod ich adresem' wnioski. Ponieważ pewne grupy wniosków powtarzały się w różnych środowiskach i organizacjach, posianowiliś-my ^rozwiązać je kompleksowo, W tym celu powołaliśmy dwa zespoły partyjne. Jeden — ©śmioosobowy zajmuje się analizą problemu zatrudnienia w powiecie i opracowuje koncepcję działania w tej dziedzinie do końca pięciolatki. Drugi zespół pracuje nad problemami szkolnictwa zawodowego i średniego w powiecie. Jednocześnie zaleciliśmy Prez. PRN, aby zajęło się innym ważnym tematem, który był często roztrząsany podczas dyskusji nad Wytycznymi, a mianowicie budownictwem indywidualnym w powiecie. Obok spraw wyma,mających ustalenia generalnego kierunku w skali powiatu, rozwiązujemy inne, wymagające jednostkowych dccy zji. Jesteśmy zdania, że nic ma spraw drobnych i wiel dym, nowym żołnierzom. Przed wyjazdem do kraju został zaproszony na IX Zjazd Wolnej Młodzieży Niemieckiej (FDJ). Wreszcie powrót do ojczyste go kraju. Gorące było powitanie Iwana w jego rodzinnej wsi, w zakładzie pracy, Wieść o jego powrocie obiegła lotem IWAN dził się ńa Połtawszczynie, matka — zaledwie kilka cen- byłyskawicy cały rejon, wszys we wsi Kaplince. Zanim zo- tymetrów od serca mojego sy cy chcieli go zobaczyć, każdy stał powołany do czynnej służ na. Tylko dziięki szybkiej i do- chciał uścisnąć dłoń, złożyć by w armii, pracował jako ślu sarz w parowozowni w Gre-bienku. Towarzysze pracy Iwa na potępili prowokację faszystowską, a w wysłanym do niego liście życzyli mu szybkie go powrotu do zdrowia i powrotu do domu. O mu zrzer Przyjechaliśmy do wsi KaJ plince, złożyliśmy wizytę w domu Iwana Szczerbaka, ro- brej opiece lekarzy można by- życzenia. Zebrała się cała ro- zmawialiśmy z jego ojcem — Iwanem Afąnasjewiczem i matką — .Aleksandrą Iwa-nowną. Zarówno do szpitala, gdzie przebywał Iwan, jak i ło utrzymać naszego Waniusz-kę przy życiu. W przetrwaniu kryzysu pomogło także i to, że wiedział on, iż z nim razem jest cała jego wielka Ojczyzna pod adresem jego rodziców lu i miliony ludzi we wszystkich dzie paracy z całego Kraju Rad #a.kątkach świata. nadsyłali Listy i telegramy w Iwan Szczerbak wyzdrowiał, których wyrażali swoje oburzę po pobycie w sanatorium wró nie i życzyli szybkiego powro- cił do służby w wojsku. Skoń- tu do zdrowia dzielnemu, mło czył się czas służby, swoje o- dzina, sąsiedzi, znajomi. Zjawili się również przedstawicie le miejscowych władz — rady gromadzkiej, komitetu partyjnego. Dumni byli mieszkań cy wsi z Iwana, dzielnego radzieckiego żołnierza. Trzeba przy tym rioda£, 4e rodzina Iwana znana jest z pra cowitośoi, że jego rodzice posiadają wiele odznaczeń i wy demu żołnierzowi. bowiązki przekazał Iwan mło- różnień. Ojciec np. posiada Or- kich. Wszystkie są jednako wo ważne i pilne. I tak dla przykładu, organizacja par tyjna przy spółdzielni pracy przemysłu odzieżowego wysunęła wniosek, by dopo móc zakładowi w wybudowaniu magazynu na surowce. Bez tego nie mogła ruszyć produkcja w nowej ha li, nie można było zatrudnić 120 kobiet. Na skutek naszych interwencji w ciągu miesiąca PBRol. wybudo wało magazyn. Trzy dni temu można było więc uruchomić zakład w Złccieócu, Dużo pretensji zgłaszano na wiejskich zebraniach POP do handlu. Systematyczny nadzór, częste ostatnio kontrole sprawiły, że zaopatrzenie w artykuły co . dziennego użytku poprawiło się znacznie. Obecnie zajmiemy s!§ wnioskami zgłoszonymi w kilku zakładach pracy. Cho dzi o zbudowanie w Drawsku hotelu robotniczego dla młodych, dojeżdżających do pracy osób. Dyrekcje zakładów pracy deklarują już konkretne fundusze, własne wkłady do budowy wspólnego hotelu.. Dąży się do tego, by roboty rozpocząć już w przyszłym roku. Czynimy także starania, by wyeliminować pretensje mieszkańców w- dziedzinie gospodarki komunalnej. W 11 zakładach pracy powiatu zorganizowano spotkania radnych z załogami. Za sięgnięto opinii o gospodarce komunalnej i mieszkaniowej. Uwagi te, rozpatrzo ne na sesji PRN, będą podstawą do konkretnych decyzji w tej dziedzinie. (ew) der Czerwonego Sztandaru, portret matki znajduje się ^ na tablicy wyróżnień w mieście powiatowym. Rodzice Iwana są przodującymi pracownikami kołchozu. Mogą być więc dumni ze swojego syna, a syn z rodziców. Iwan Szczerbak odbył wiele spotkań z młodzieżą i dziatwą szkolną Wszyscy chcieli się z nim spotykać, dowiedzieć się 0 trudnej i odpowiedzialnej służbie żołnierzy radzieckich. Szczególnie ciepło i serdecznie przyjmowano Iwana w szkole, do której on sam niedawno u-czeszczał. Dziękował za listy, jakie otrzymywał od dzieci w czasie przebywania w szpitalu 1 sanatorium, mówił im o bezgranicznej wierności młodych żołnierzy swojej wielkiej Ojczyźnie. Rozmawiałem długo z Iwanem. Mówił o swoich' planach życiowych, o pracy w parowozowni. Przekazał — za moim pośrednictwem — pozdrowienia Czytelnikom dwóch raprzy jaźnijoych gazet — JZorji Poł tawyzczyiiy* i „Głosu Kosza-lińskftego". W, GTtUZTN ^Zorja P o łtawszczyny* lisdy ruszy bryka płyt w Karlinie? (Inf. wŁ) Wczoraj, pod przewodnictwem wiceministra leśnictwa i przemysłu drzewnego, tow. Janusza Walewskiego, odbyłą się w Karlinie narada poświęć eona przyspieszeniu budowy^ skróceniu terminu przekaąanja do rozruchu Zakładów £łyt' Pilśniowych i Wiórowych. W naradzie uczestniczył sekretarz KW PZPR, tow. Michał Piechocki. Obecni byli przedstawi ciele przedsiębiorstw wykonawczych, inwestora, biur *pro jektowych i władz terenowych, WTedług wcześniejszychustą^ leń, termin przekazania do eks* ploatacji tego zakładu skrócono o cały kwartał, podpjsując umowę z bankiem na jej kredytowanie do września 1972 r. Obecnie czyni się wszelkie wy siłki/aby i ten termin skrócić o dalsze 3 miesiące. Głównym motywem podejmowanych wysiłków jest wcześniej sze rozpoczęcie produkcji płyt tak bardzo poszukiwanych na rynku krajowym. Zakład ten znalazł się na liście obiektów decydujących o dalszym rozwoju gospodarki narodowej. Drugim problemem, który rozpatrywano podczas wczoraj szej narady, było wcześniejsze rozpoczęcie drugiego etapu bu dowy zakładu, a mianowicie wytwórni płyt wiórowych i za kończenie budowy jeszcze w 1974 r. Realizacja tych zamierzeń napotyka na różne przeszkody W wielu przypadkach są " to "trudności obiektywne, wynika jące z braków materiałowych, są jednak wśród nich także przyczyny wynikające z niewy wiązywania się z przyjętych na siebie obowiązków, a także względy formalne. Np. #dla Koszalińskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa przemysłp wego problemem bardzo istotnym jest od kiedy rozpocznie się liczenie cyklu budowy/- o-biektów wytwórni płyt wióro wych. Inwestor chciałby, aby roboty zostały rozpoczęte jak najwcześniej, ale biuro projektów nie dostarczyło jeszcze niezbędnej dokumentacji. Istnieją także opóźnienia prac budowlanych i montażowych. Mimo podjęcia zobowią zań, dotyczących tiruchomienia kotłowni w listopadzie branie którzy podwykonawcy a *takżę»j: KPBP nie wywiązali-się zobowiązań. Nie jest" oszklona hala produkcyjnj^Nie-będą dostarczone w terminie urządzenia z im po ilu. Ustalono, że opracowany w> simie nowy harmonogram bu dowy, z uwzględnieniem najtrudniejszych odcinków. (w© Śladem Araukanów OIM PRZEWODNIKIEM jest komendant tutejszego posterunku karabinie rów. Posterunek mieści się w parterowym domku, stojącym tuż u podnóża Colocolo — pokaźnego wzniesienia o stromych zboczach. Sporo więc wysiłku kosztuje nas wdrapanie się na jego szczyt, gdzie sterczą jeszcze szczątki murów fortecz nych. Po drodze mijamy dwie mosiężne armaty, pamiętające zapewne szturm czerwonoskó rych wojowników pod wodzą Lautaro. — Nie lada fortelu — wyjaśnia mi komendant sapiąc —t musiał użyć ten Araukanin żeby stąd wydostać Valdivię... Jak to się stało, fi tym niestety, kroniki hiszpańskie milczą. Niewiele też szczegółów o owej bitwie można znaleźć w arakuańskich pieśniach. A przecież dzięki niej został zahamowany pochód konkwista dorów na południe, do krainy Bio-Bio. Błądzimy z komendantem po ruinach" fortecy chyba ze 20 minut, nim odnajduje on wąski parów. — To tu podobno Lautaro, uprzednio rozkazawszy pojmą nym Hiszpanom stanąć dookoła, wlewał Valdivii płynne zło to do ust, mówiąc: „przyszedłeś po złoto, teraz dajemy ci tyle złota, ile zapragniesz". Taki to był finał spotkania dwóch wpdzów. Jeden z nich _ ogarnięty gorączką złota — przywędrował do Araukanii na czele zbrojnego oddziału, siejąc spustoszenie i śmierć, drugi zaś bromł swego plemie nia przed zagładą. Działo się to w roku 1553. Obecnie, gdy usiłuję odtworzyć szczegóły tego wstrząsającego wydarzenia, panuje tu kompletna pustka. Tylko co chwila monotonny szum świerków zagłusza huk fal morskich rozbijających się o skały, leżące dwieście metrów niżej. W rozmyślaniu przeszkadzają mi także cudowne krajobrazy, do złudzenia przypominające sce ny z westernów. Rozległe łąki, poszatkowane corralami pełny mi bydła, widniejące na hory zoncie poszczerbione szczyty, lasy, a na samym dnie wielkie go kanionu, niemal dotykając kilkukilometrowej plaży, rozsiadło się spore miasteczko, jakby żywcem przeniesione z Hiszpanii. W swej obecnej formie powstało ono dopiero po roku 1870 kiedy to rząd chilijski zdecydował się na pełną integrację całego Chile i na te rytoria Araukanów wysłał od działy wojskowe. Z nimi przyszli biali^ osadnicy. Wiele jednak musiało upłynąć lat, żeby w Arauco zapanował spokój. Indianie araukańscy nie chcie 11 bowiem dobrowolnie zrezygnować ani % piędzi swej aficmj. A były to plemiona najwaleczniejsze z walecznych. Świadczy o tym choćby ich nazwa, nadana im przez Inków. „Auca" znaczy tyle, co „wolny lud", a poza tym tutejszy biały ludek też do zrównoważonych nie należał. Schód aąc z Colocolo natkną- łem się na samotną mogiłę. Leży w niej pewien huasco, czyli kowboj, który je sienią 1924 roku spóźnił się o kilka sekund z wydobyciem colta z olstrów. Na miejscowym cmentarzu jest jeszcze kilka takich grobów. — Nie, teraz z huasco nie ma już kłopotów — opowiada komendant. — Co najwyżej urządzają, kiedy sobie popiją, gonitwy na koniach. Jest to jedyna — obok rodeo — rozrywka w ich monotonnym życiu. Przecież przez cały tydzień Korespondencja P.A. Interpress z Chile wypasają w górach bydło, nie widząc żywej duszy. Kiedy więc w sobotę zjadą do Arauco, wydaje im się, że znaleźli się w samym pępku świata... PEWNEJ SOBOTY odwiedzam znów ów pępek świata_Huasco. W bodedze, przy piwie poznaję kil ku z nich. Dziwią się, że chcę się z nimi zabrać w okolice Temuco, gdzie Araukanie żyją jeszcze na wolności. — Przecież Indian mogę zobaczyć i tu, w Arauco. Specjał nie dla turystów ubierają się w swoje ludowe stroje. Tam, w Temuco, o elegancję nie dba ją... W końcu jednak ulegają. Po niedziałkowego ranka sadzają mnie na szkapę, każąc mocno wbić stopy w drewniane, bogato rzeźbione, strzemiona. Są to prawdziwe dzieła sztuki ludowej. Nogi mogą w nich spoczywać całe godziny, bez śladu zmęczenia. Po dwóch godzinach jazdy, stale pnąc się w górę, docieramy wreszcie do Bio-Bio „największej rzeki chilijskiej — cytuję za Ignacym Domeyką — która prawie aż do wybicia się spod rządów królewskich tej części Nowego Świata, była granicą między dziką, ubogą Araukanią, a najpotężniejszym, najbogatszym niegdyś państwem, nad którego granicą nigdy nie zachodziło słońce. Rzeka piękna, niebystra, na pół mili szeroka". Araukanie są nadal — poza nielicznymi wyjątkami — społecznością całkowicie zamkniętą i wyizolowaną. Nie tolerują oni małżeństw z białymi i #w ogóle niechętnie się z nimi kontaktują. Oprócz myślistwa trudnią się również uprawą roli. Ich gospodarstwa, tzw. comunidade, są czymś w rodzaju rolniczych wspólnot. W wiosce, poza grupką kobiet, które próbowały z nami handlować nikt nie okazał większego zainteresowania na szym przybyciem. Rozmowny okazał się dopiero młody urzędnik, półkrwi Araukanin, z miejscowej filii u-rzędu do spraw tubylczych. — Ilu Araukanów żyje o-becnie w Chile? — Hm — zamyślił się trudno powiedzieć, gdyż zamieszkują oni kilka prowincji a poza tym część z nich wy-wędrowała jednak do miast, gdzie zaasymilowała się z białą ludnością i dziś nie przyznaje się do swego pochodzenia. Nikt też nie próbował przeprowadzić spisu powszech nego wśród Indian, bo jak to zrobić? Szacuje się ich na około 500 tys. osób. Mojego rozmówcę próbuję namówić, abyśmy zrobili kilku dniową wyprawę po Araukanii. W odpowiedzi wzrusza tylko ramionami i po dłuższym namyśle mówi: — Nad Bio-Bio są jeszcze tereny, gdzie nie widziano bia łego człowieka. Trzeba byłoby jechać z oddziałem wojska, bo zła sława o nim jednak tam dotarła. Nie uda mi sJę więc dalej oodążyć śladami Araukanów. Do Arauco też nie ma już po co wracać. W dawnej stolicy pozostały po nich nieliczni ślady. W autobusie, pędzącym po betonowej oanamericanie do Santiaęo de Chile zasiadam do el Mercurio. Na czołówce jest zamieszczony artykuł o niewielkiej grupie Araukanów, którzy napadli na pewną osa-' dę. MAREK REGEL P OKOJOWA ofensywa ZSRR, której kolejnymi etapami były wizyty przewodniczącego Rady Najwyższej Związku 'Radzieckiego, M. Podgornego w Hanoi i w Rangunie, premiera A. Kosy gina w Algierii i Maroku, w Kanadzie i na Kubie, sekretarza generalnego KPZR L. Breżniewa w Paryżu i Berlinie pozostaje nadal w centrum zainlercto wania zarówno polityków, jak też opinii publicznej. Znajduje to wyraz w rozlicznych komentarzach* prasy światowej. Chilijscy kowboje JTua$os"w strojach regionalnych. CAF P RASA radziecka podkreśla, że interesy narodowe Kraju Rad wymagają zapewnienia warunków zewnętrznych, sprzyjających realizacji budowy komunizmu w ZSRR. Do tych właśnie interesów sięgają korzenie polityki pokojowego współistnienia, stąd pochodzi gotowość rozszerzania przynoszących wzajemne korzyści stosunków z pań-stwalni kapitalistycznymi. Przykładem jest tu ożywiona współpraca radziecko-francuska. W rezultacie rozmów, przeprowadzonych przez L. Breżniewa z G. Pompidou przyjęto następujące dokumenty: zasady współpracy między ZSRR i Francją oraz deklarację ra-dziecko-francuską. Podpisano porozumienie w sprawie długoterminowej współpracy gospodarczej. Zasady współpracy przypominają, że polityka zgody i współpracy między ZSRR i Fran cją będzie kontynuowana również w przyszłości. Ma ona stać się trwałą polityką w stosunkach dwustronnych i trwałym czynnikiem w życiu międzynarodowym. Tak więc stosunkom obu tych państw, zwłaszcza na odcinku politycznym, służącym wyłącznie celom pokojowym — nadano jeszcze większą trwałość. Komentatorzy prasy światowej podkreślają, że ta wypracowana przez ZSRR i Francję płaszczyzna pokojowego współistnienia i współpracy stanowić może wzorzec podobnego ułożenia stosunków innych, kapitalistycznych krajów świata z państwami obozu socjalistycznego. DRUGIM składnikiem radzieckiej polityki zagranicznej jest wzgląd na międzynarodowe interesy państwa socjalistycznego w zakresie demaskowania i udaremniania działań agresywnych sił imperialistycznych, grożących pokojowi, wolności i niepodległości narodów. Tak więc „stanowczy opór względem agresji — mówi uchwała XXIV Zjazdu KPZR — łączy się stale w polityce radzieckiej z konstruktywnym kierunkiem, zmierzającym do uregulowania dojrzałych problemów międzynarodowych z konsekwentną obroną leninowskiej zasady pokojowego współistnienia państw o różnych ustrojach społecznych". Temu celowi służą obecnie wysiłki ZSRR, Polski i pozostałych krajów socjalistycznych, by doprowadziło do praktycznej realizacji Deklaracji w Sprawie Utrwalenia Bezpieczeństwa Międzynarodowego, zgłoszonej przez nasze kraje na poprzedniej, XXV sesji ONZ. Deklaracja ta, uchwalona przez XXV sesję, potwierdziła zasadę niedopuszczalności zagarniania terytoriów innych państw na drodze przemocy lub przy użyciu metody zastraszania. Tymczasem, jak wiadomo, nte jest ona respektowana przez wiele państw, które przecież na forum ONZ wypowiedziały się za jej przyjęciem. Przykładem może tu być sytuacja na Bliskim Wschodzie, gdzie posiadający poparcie USA Izrael nie ma zamiaru opuścić zagrabionych zitem arabskich, albo fakt kontynuowania interwencji zbrojnej USA na Półwyspie Indochińskim. OPTYMIZM i nadzieję budzi natomiast fakt, że po wielu latach wytrwałych dążeń państw socjalistycznych — przynajmniej w kwestii przyznania Chińskiej Republice Ludowej miejsca w ONZ — zwyciężył rozsądek i polityczny realizm. Powrót Chin do ONZ stawia na porządku dziennym tej organizacji i polityki światowej wiele nowych problemów. Nie znamy jeszcze odpowiedzi na najważniejsze pytanie; jaką politykę w ONZ prowadzić będzie ChRL? Tak czy inaczej — wejście Chin ludowych do parlamentu świata jest wydarzeniem ze wszech miar ważnym i doniosłym. Dojrzewa również problem przyjęcia do ONZ obu państw niemieckich — NRD i NRF. Stanowisko nasze w tej kwestii determinuje świadomość, że wejście' obu tych krajów do ONZ sprzyjałoby utrwaleniu pokoj-u w Europie i rozszerzeniu więzów współpracy międzynarodowej. KOLEJNĄ pokojową inicjatywą krajów socjalistycznych na forum ONZ jest wpisanie na porządek obrad bieżącej sesji propozycji zwołania Światowej Konfe- CS ID 3B ■X® C G)j= 0 0"^ 1 n^pi $ „Dla bońskiej polityki zagranicznej zimna wojna... minęła. Dla naszych dzieci toczy się ona jednak nadal" — pisał niedawno zachodnioniemiecki tygodnik „Stern" w artykule zatytułowanym: >rNa Wschodzie bez zmian". W artykule poruszono problem tego, co uczą się o Wscho dzie, a zwłaszcza o Polsce — według obowiązujących progra mów i zaleceń oraz ze swoich podręczników — uczniowie szkół w Niemieckiej Republice Federalnej. Sprawa nie wypły nęła dopiero teraz. Z naszej strony była podnoszona wielokrotnie, a w ostatnim okresie dyskusję na ten temat podjęły również niektóre kompeten tne czynniki zachodnioniemiec kie. Uprzednio w naszym kra ju naukowcy i publicyści przy różnych okazjach zwracali u-wagę opinii publicznej na ten dencyjne i fałszywe przedstawianie Polski, historii i współ czesnego stanu stosunków pol sko-niemieckich w podręcznikach geografii, historii i innych, obowiązujących w za-chodnioniemieckich szkołach jak również na zniekształcają cą interpretację tych zagad- nień w programach tzw. „Ost kunde" czyli „Wiedzy o Wscho dzie". Podpisanie Układu Warszaw skiego i zmieniająca się stopniowo atmosfera we wzajemnych stosunkach spowodowałaf że również w tej dziedzinie za inicjowano pierwsze kroki dla przezwyciężenia niedobrego stanu. Odbyły się między inny mi dwie dyskusje przedstawicieli nauki polskiej i zachód-nioniemieckiej na tematy pod ręczników szkolnych, na których strona polska w udokumentowanej formie przedstawi ła swoje uwagi (trzeba przyznać, że przyjęte przez rozmówców jako uzasadnione). W toku niedawnej wizyty w Bonn wiceministra spraw zagranicznych PRL, A. Willma na, z naszej strony — jak to wynika z komunikaty, prasowe go po rozmowach — poruszono m. in. kwestię podręczników i naucza,nia o Polsce. Ze jest to sprawa, która nic nie straciła na aktualności i znaczeniu świadczy właśnie chociażby cy towany na wstępie artykuł za chodnioniemieckiego czasopis ma. Stwierdza się w nim, na podstawie analiz przeprowadza nych niedawno w NRF, że w czytankach i wypisach, z których korzystają uczniowie za-chodnioniemieccy, „polscy sąsiedzi wciąż jeszcze są demoni zowani jako „czerwoni szczuro łapówie" (określenie z podręcz nika „Wir leben in Freiheit". którzy wypędzili z ich ziem pracowitych Niemców. Podręczniki uczą, że wszystko co zbudowano na Wschodzie jest dziełem Niemców, a „wspania łe budowle kraju nadwiślańskiego" — „śuńadczą o ich dumnej niemieckiej przeszłości". Autor artykułu pisze takżeY iż podręczniki z reguły przemilczają teraźniejszość i powo jenny dorobek Polski f a całą tę rozległą problematykę jeden z nich kwituje słowamif że „na wschód od Wisły krajo brąz ginie w rozległych bagnach". Rzecz nie w tym, by cytować podobne i jeszcze bardziej drastyczne kwiatki z o-wej nieplewionej podręcznikom wej łączki. Robiono to już wielokrotnie i można by przy taczać całymi stronami podob ne bzdury. Chodzi o fakt, iż takie podręczniki oraz zalecenia w kwestii „wiedzy o Wscho dzie" nadal za Łabą obowiązu ją, jakby czas nie posunął się ostatnio naprzód. Jak informu je ,JStern", zalecono wprawdzie niedawno przepracowanie wytycznych dla szkół w tej dziedzinie, ale odbywać się to będzie pod kierownictwem człowieka, który opracowywał wytyczne aktualnie obowiązu jące, naukowca znanego z o-kresu III Rzeszy ze swej ożywionej działalności w czeskich Sudetach. Pismo komentuje, że w takiej sytuacji niewiele się chyba zmieni. Zmienić się zaś powinno i to 'radykalnie, jeśli słowo norma lizacja na tym ważnym odcinku nie ma pozostać li tylko frazesem. A. POLAN rencji Rozbrojeniowej. Konferencja taka mogłaby doprowadzić do zahamowania wyścigu zbrojeń zarówno w dziedzinie broni nuklearnej, jak i konwencjonalnej. O doniosłości tej propozycji nie trzeba nikogo przekonywać: miliardowe środki, wydatkowane obecnie na zbrojenia, można by spożytkować dla pokojowych celów — rozwoju ekonomicznego i kulturalnego świata, co jest szczególnie ważne dla słabo rozwiniętych ekonomicznie krajów. RZEBSTAWICIELE tych właśnie §5 państw tzw. „trzeciego świata" obradują obecnie w stolicy Peru — Limie, aby ustalić wspólną linię działania przed konferencją ONZ w sprawach handlu i rozwoju (UNICTAD), która odbędzie się w przyszłym roku w Chile. Odrodzenie się poczucia solidarności i odrębności interesów państw słabo rozwiniętych gospodarczo jest główną cechą obecnej konferencji w Limie. Na zbliżającej się sesji UNICTAD kraje te pragną wystąpić ze wspólnym programem i wspólną listą żądań. Warto wspomnieć, że mimo ogólnego postępu ludzkości, liczba krajów słabo rozwiniętych stale rośnie; przed 5 laty było ich 77, obecnie — jest 95, a w najbliższej przyszłości przewiduje się, że będzie ich ponad 100. Toteż układ sił w łonie UNICTAD już obecnie daje liczbową przewagę krajom słabo rozwiniętym — 95 do 30 — przy czym liczba krajów wysoko rozwiniętych od lat nie zwiększa się. W tej sytuacji kraje trzeciego PRZEGLĄD WYDARZEŃ MIĘDZYNARODOWYCH świata mają ogromne możliwości oddziaływania na prace i decyzje UNICTAD. Mimo politycznych różnic — łączą je podobne problemy ekonomiczne i wspólne interesy gospodarcze / co przesądza o zwycięstwie tendencji solidarnościowych. Rozważana jest koncepcja przekształcenia grupy tych państw w trwały blok polityczno-gospodarczy, międzynarodową organizację krajów trzeciego świata. Nie ulega kwestii, że mogą one w przyszłości odegrać wielką rolę zarówno w gospodarce, jak i polityce ogólnoświatowej. Tym bardziej, że coraz większy wpływ w tej grupie państw zdobywają Kuba, Chile i inne postępowe kraje. Niedawno minął rok od objęcia władzy w Chile przez kandydata postępowego bloku wyborczego — Frontu Jedności Ludowej, dra Salwadora Allende. Mimo przeszkód ze strony rodzilmej prawicy oraz gróźb amerykańskiego imperializmu — proces przemian polityczno-gospodarczych w Chile trwa. Jest to dla wielu krajów trzeciego świata przykład wyzwolenia się spod eksploatorskich wpływów rodzimego i zagranicznego kapitału, przykład znalezienia wyjścia z impasu gospodarczego. CZY z impasu wyprowadzi W. Brytanię przyjęcie jej po 10 latach starań — do EWG? — pytają dziś brytyjscy komentatorzy prasowi. Jak wiadomo, ostatnio Izba Gmin wypowiedziała się za przystąpieniem Anglii do EWG. Starania W. Brytanii o wejście do tej organizacji rozpoczęły się już w rolcu 1961. W 1963 i 1967 r. stanowcze „nie" ówczesnego prezydenta Francji de Gaullea, który uważał W. Brytanię za „konia trojańskiego" USA — zamykało Brytyjczykom dostęp do EWG. Sytuacja uległa zmianie w 1969 r., kiedy G. Pompidou wyraził zgodę na przyjęcia Anglików do wspólnego rynku. Od tego czasu, aż do ostatnich dni, trwały rokowania i przetargi „szóstki" państw EWG z W. Brytanią, dotyczące niełatwych warunków jej wejścia i przystosowania się do wspólnoty. Szło m. in. o wysokość wkładu W. Brytanii na rzecz EWG, ujednolicenia dochodów rolników brytyjskich z dochodami rolnictwa w krajach EWG, wspólnych taryf celnych, przystosowania się W. Brytanii do zasad EWG w dziedzinie węgla, stali, prże-pisów Euratomu. Brytyjczycy mają nadzieją, ^ że wejście do wspólnego rynku poprawi stan ^ brytyjskiej gospodarki, otwierając wielki zachodnioeuropejski rynek dla angielskich towarów i umożliwiając ekspansję brytyjskich kapitałów do krajów EWG. EWG jest jednak organizmem nie tylko gospodarczym, ale i politycznym. Dotychczas Anglia uważana była za rzecznika atlantyckiej polityki, bliższej interesom amerykańskim, niż zachodnioeuropejskim. Wiadomo, że przyszłość całego naszego kontynentu zależy od zapewnienia mu trwałego pokoju i bezpieczeństwa, że dalszy rozwój stosunków między Wschodem a Zachodem leży w najżywotniejszym interesie całej Europy i świata. Najbliższa przyszłość odpowie na pytanie, czy W. Brytania — odgrywać będzie w zachodniej Europie rolę odpowiadającą swemu znaczeniu i politycznym aspiracjom, a przede wszystkim — zgodną z duchem obecnej epoki. Pierwszym sprawdzianem będzie tu stosunek W. Brytanii do proponowanej przez kraje naszego obozu i znajdującej poparcie większości państw europejskich — sprawy zwołania europejskiej konferencji bezpieczeństwa i współpracy. HENRYK BAN ASI AK GŁOS nr 310 (£066) mi iStr. 5 ANNA NIESŁUCHOWSKA (debiut) Maski teatru tyle masek jedna twarz tyle dźwięków jeden gło* jedna postać a przecież kameleon wielki chaos? nie to tylko jedna dusza jedno serce twarz jeden dźwięk aktor — człowiek jedna maska i jeden kaduceusz znak histriona i boga symbol błazna, handlu i pokoju. Deszcz Krople wody na rzęsach jak małe zwierciadełka drobna pajęczyna robiona na szydełkach zarzucone na ludzką twarz a usta zwinięte ciasno. W Ogólnopolskim Przeglądzie Teatrów Dramatycznych, który odbył się w Stalowej Woli, honorową nagrodę Festiwalu Kulturalnego Związków Zawodowych przyznano m. in. teatrowi „Stu Krzeseł" za poziom artystyczny i sprawność yjarsztotową spektaklu. „Szko la Błaznów" Michela Ghelderode. Zespół ten działa przy Międzyzakładowym Domu Kultury Włókniarzy w Łodzi. Na zdjęciu: fragment spektaklu: Wacław Tymiński, z zawodu pracownik fizyczny, Zdzisław Szczepański •— nauczyciel historii oraz Wiesława Derdzikowska (pracownica umysłowa). CAF — Rozmysłowicz EKONOMIA NA NIEDZIELĘ Gdy w szczecińskich sklepach ma ją sprzedawać importowane bluzki, gazeta ostrzega czytelników: nie dajcie się nabrać, nie kupujcie u handlarzy. Apeluje się jednocześnie do ekspedientek, aby nie sprzedawały więcej niż po jednej sztuce przyodziewku tak atrakcyjnego. W stolicy znów, niejako u-przedzając zimowe realia, jeden z dzienników wpaja W świadomość ogółu tezę wyłożoną w tytule DOZORCA — ZAWÓD TRUDNY. Wprawdzie nie ma w tym wystąpieniu zaleceń praktycznych — a można by proponować np. studium podyplomowe dla doskonalenia czynności dozorowania — ale samo postawienie kwestii uzna każdy za pouczające. Wprawne oko dostrzeże w obu tych faktach — i w wielu podobnych choć z pozoru tak różnych — cechę wspólną dla wszelkich przestróg, te bezinteresowną chęć nakłonienia łudzi do pewnej przezorności np. przy chodzeniu zimą po miejskich chodnikach. Skoro wedle tej reguły postępują nawet kierowcy sygnalizując j&wi&tłami zastawienie radarowej pułapki na szosie, przyzwoitość nakazuje wręcz o-strzec wszelkich kierowników przed bliską już sytuacją — przynajmniej w jednym z prze mysłów — kiedy to komputery staną do pomocy w zarządza-. Mojnie-to pizecież ekspeipe i IJA DZIESIĄTY MIESIĄC istnienia Powiatowego Komitetu Kultury i Sztuki w Sławnie oraz w 18 innych powiatach Polski. Pytania w rodzaju „co dał?" wywołują u bezpośrednio zainteresowanych odruch obronny: czego wy chcecie po tak krótkim czasie; spokojnie, to przecież eksperyment. Niecierpliwość indagujących ma swoje uzasadnienie, nie trzeba się też dziwić reakcji indagowanych. Krótko po zorganizowaniu sens, czego nie da się całko-komitetów pojawiły się niemal wicie przenieść na Komitet, jednobrzmiące, z nielicznymi Właściwie stanowi on kontynu wyjątkami, ich referencje. Pu- acjS Kolegium, tylko z gor-blicyści i działacze obiecywali szym skutkiem. W jego skła-sobie dość dużo, a i w Wytycz dzie są ludzie, których upow-nych znalazła się optymistycz- szechnianie ^ kultury w ogóle na wskazówka: „Pomyślne wy nie interesuje, czas posiedzeń niki działających obecnie, na uważają ze stracony. Czy idea zasadach eksperymentalnych, powiatowych komitetów kultu ry i sztuki powinny stanowić podstawę do doskonalenia systemu organizacji i zarządzania kultury". Wyjaśnijmy w czym rzecz. Tylko w województwie koszalińskim istnieją osobne wy działy kultury prezydiów powiatowych rad narodowych. W pozostałych kulturę podporząd kowano wydziałom oświaty, co na dobre jej nie wychodziło i komitety miały stać sie próbą udanego rozwodu. Z ulgą dla administracji oświatowej, z ko rzyścią dla kultury. Nie ma takiej uchwały o powołaniu komitetu, takiego jego regularni nu, w którym nie stawiano by na kolegialność opartą o jak najszersze grono działaczy, eta towych i społecznych. Nie ma Komitetu ma się zawierać w tym, aby sobie pogadać? Bo. prawdę rzekłszy, nie czuję swo jego wpływu na bieg wydarzeń w powiecie, Komitet go zresztą też chyba nie ma. No, gdyby znaleźli się w nim wyłącznie ludzie, którym na sercu leżą te sprawy, to może... Mówi członkini Komitetu, działaczka terenowa, pierwszy raz zasiadająca w takim zespo le. — Bardzo sobie cenię udział w pracach Komitetu. Panuje w nim miły, szczery klimat, szacunek^ i kurtuazja wobec wszystkich członków, i już stąd bierze się u mnie chęć do pracy. Tematy posiedzeń są ciekawe, czuje się zmianę pole gającą na omawianiu problemów, a n>e incydentalnych wy darzeń, są to realne sprawy. takiej sytuacji, która przeciw Szkoda, ze nie wszyscy odno- stawiałaby dażenia członków szą się rzetelnie do swoich o- komitetu "zadaniom i polityce bowiązków. Być^ może gdyby rad narodowych. "Wszelkie wąt Komitet w całości skłaaał się pliwości odoarto sformułowa- z zapalonych społeczników, a niem, iż jest to „kolegialny or- w każdym przedsiębiorstwie gan do spraw kultury teren o- Qzy ^ organizacji musi się taki wej administracji państwo- znaiezc wowczafe rezultaty wej». byłyby znacznie lepsze. O ile wi?>c w 18 powiatach Te dwie opinie., zawierające powołanie komitetu równało różne rodzaje refleksji, będą się wyzwoleniu kultury, o ty- się powtarzały. Ich nicią prze le w Sławnie na dobrą sprawę wystarczyło zmienić nazwę i dokonać koniecznych posunięć pmawno - organizacyjno - per sonalnych, nie zmieniających istoty Organizmu, zważywszy istniejące tu poprzednio Kolegium Wydziału Kultury. Ale od presji oczekiwań Sławna to nie zwolniło. Sekcja mezaangaźowanych Mówi jeden z członków sła-wieńskiego Komitetu, nie po raz pierwszy zasiadający w ze spole kierującym kulturą. — Istniejące poprzednio Ko- wodnią, postulatem, jest dobór ludzi najprawdziwiej zain teresowanych celami Komitetu. Przypomnijmy jednak punkt 2 „Postanowień ogólnych" odnośnej uchwały Prezydium PRN: „Powiatowy Komitet Kultury i Sztuki Prezydium Powiato wej Rady Narodowej w Sławnie składa się z przedstawicie li organizacji społeczno-poli-tycznych,młodzieżowych związ ków zawodowych, związków spółdzielczych i innych instytucji realizujących zadania w zakresie rozwoju i upowszechniania kultury." Należy jeszcze poinformo- legium, jako ciało doradczo- wać o frekwencji na zebra--opiniodawcze miało swój niach (jedno na dwa miesiące): waha się ona w granicach 60 proc. Niektórych przedstawicie li w ogóle nie widziano«Tworzą sekcję wybranych, ale nieza-angażowanych. Wniosek pierwszy: członkostwo Komitetu nie jest karą ani zniewoleniem, Komitet mo że być mniej reprezentacyjny, z racji innych funkcji jego członków, za to bardziej repre zentatywny dla ogółu szczerych działaczy. Porozmawiajmy o.~ Cztery razy zebrał się dotychczas sławieński Komitet, jego Prezydium częściej. Co dziennie działało Biuro Komitetu zwane dawniej Wydziałem. Plon materiałów informacyjnych, dyskusji, wniosków nie przekracza mini malistycznych oczekiwań. Dla przykładu pozostańmy przy te macie „Ocena uczestnictwa i zainteresowań kulturalnych mieszkańców powiatu sławień-skiego". Było to novum, sposób rozpoznania potrzeb społe czeństwa i wnioski mogły się okazać co najmniej interesują ce. Sporządzono ankietę, prze- studiowano dokumenty PDK, klubów, rozmawiano z pracow nikami różnych szczebli,Koniec końców autorzy stwierdzili, iż oczekiwania mieszkańców mieszczą się całkowicie w tym, co im się cały czas proponuje^, z jedynym zastrzeżeniem gene ralnym, że powinno to być robione lepiej. Ponad wszelkie inne formy uczestnictwa w ży ciu kulturalnym przedłożono o-glądanie telewizji, czytanie _ga zet i czasopism książek. A jeżeli już proponowano referendum na temat innych form, to opowiadano się za koncertami muzyki rozrywkowej, teatrem, ewentualnie estradą. Doceniając zamysł, szanując trud ankieterów — rozdali 500 ankiet, przeanalizowali 300, spi sali 45-stronicowy dokument — nie można nie kwestionować po znawczych wartości tego bada nia i z taką, z grubsza, opinią spotkało się to opracowanie. Z równym powodzeniem, a mniej szym nakładem sił i czasu można było sprawdzić frekwencję w kinach, na imprezach, zobaczyć jakie książki kupuje się i wypożycza. Przydanie ran gi badań niezbyt przemyślanemu przedsięwzięciu dowodzi je dynie chęci zrobienia „czegoś", a nie uzyskania wiążącego i po głębionego materiału (rzucający się w oczy brak przekonywających motywacji) ukierun- Z tymi nowoczesnymi metodami informatyczn-o-decyzyj-nymi kłopotu tyle, co z wizytą ludzi szacownych, przed którymi trzeba pokazać się z najlepszej strony. Gdy postanowiono już zainstalować w naj ważniejszych punktach przemysłu maszynowego kopę kona pu ter ów w ciągu czterech — pięciu lat, wyszło na jaw, jak wiele będzie z tym ambarasu w przemyśle będącym przecież jednym z najlepiej postawionych. Nasz wielki przemysł maszy nowy, nasza chluba, pieszczoch magań, wskazują na potrzebę kreowania wielkości — według wzorca światowego. Nie po to więc, by wysku-bywać listki wawrzynu z wień ca, ale dla zgody z rzeczywistością — kilka faktów zwykle mniej eksponowanych. Cały przemysł maszynowy zatrudniający milion dwieście tysięcy osób należy do jedenastu resortów. W zakładach Ministerstwa Przemysłu Maszynowego pracuje sześćset tysięcy osób. Aż 80 proc. przed siębiorstw w tym resorcie to zakłady małe, słabe pod wzglę dem technicznym i ekonomicz nym, grupujące po mniej niż tysiąc osób. wydatki na naukę i technikę należą przecież do najbardziej rentownych, a dwuletni okres zwrotu jest najdłuższy, jaki można sobie wyobrazić... Obecny układ kierowania przemysłem maszynowym u-możliwia, po ustaleniu zadań, rejestrację ich wykonania lub — niewykonania bez możli-^ wości sprawnego sterowania procesami i to nie tylko z wysokości ministerstwa, ale i zjednoczenia. Jest to opinia ministra T. Wrzaszczyka. A zmiana sytuacji wymaga grun townej przebudowy obiegu in formacji o materiałach, finan sach, dostawach, inwestycjach w taki sposób, aby każdy z Przemysły i pomysły industrializacji — tak zwykło się pisać i mówiić. To wszystko prawda. Dzisiejsza wielkość tego przemysłu zachwyca tych, którzy widzieli jego znikomość przed ćwierćwieczem. Jednak nikt z kupujących dźwig, turbinę czy statek nie chce brać pod uwagę trudnego dzieciństwa polskiej ekonomiki. IJaż dy porównuje cechy polskiego towaru z podobnymi wystawia nymi przez innych, natomiast nikt nie kupuje tempa, dynamiki poprawy- W niewielu punktach nasz przemysł, nasza gospodarka, wytrzymują porównanie z najlepszymi, a i wielu jeszcze średniakotrn ustę pują. I wewjiętane miary, zmieniane pod Napor em wy- Moźna sobie wyobrazić kłopoty wynikające z kierowania jeśli dla wytworzenia jednego produktu (samochód, samolot, statek) trzeba zgrać wysiłki kilkuset słabych i nie zawsze pewnych partnerów. Nie sposób już oddzielić przyczyny od skutków, niesprawności organizacyjnej np. od cech technicznych konstruk cji i technologii. Liczą się fakty, a te są bezlitosne — inwestowanie w naukę i technikę w dziale „przemysł maszynowy" stało się w tych wa runkach transakcją wątpliwą, gdyż czas zwrotu nakładów wynosi średnio... sześć lat, co jest wielkością graniczną dla wszsHdsh fowekycji. U.iagych kilkudziesięciu komputerów miał w pamięci cały przebieg procesu i przestrzegał, na żądanie, przed możliwością zakłóceń. Stany zapalne ujawnia się dziś sposobem chałupniczym, wedle pamięci, doświadczenia i intuicji, nierzadko — przez przypadek. Możliwe są więc sytuacje, kiedy to żąda się pię ciuset milionów na spełnienie zadań, które powinny kosztować z górą 50 milionów. Na pół miliarda oceniono bowiem wydatki inwestycyjne w zjed noczeniu przemysłu maszyn budowlanych dla rozwiązania pewnego problemu wytwórcze go w jednym z zakładów, cho_ ciaż u ^Waryńskiego" możnej jak się oRazalo, zys8Ea"6 pożądany, a nawet znacznie większy (800 milionów zł) efekt produkcyjny kosztem 70 milio nów zł. Taka partyzantka planistyczna w bliskiej przyszłości nie będzie możliwa, nie tylko wskutek- bezbłędnego funkcjonowania elektronicznej pamięci, ale też dlatego, ponieważ całkowite uporządkowanie ewidencji i obiegu wszelkich informacji należy do czynności poprzedzających pod łączenie komputera. A więc — uważajcie na komputer. Z pewnością trudno być gospodarzem domu. Nadzorowanie gospodarki sprawia kłopoty i przysparza uciążliwych nieraz komplikacji. Przestrzegając się nawzajem przed trudnościami, nie można wszakże popadać w zniechęcenie. Gdy jeden z mówców na krajowej naradzie gospodarczej bardzo narzekał na brak branżowej, ścisłej definicji zdolności wytwórczych, co z kolei przeszkadza w uczy nieniu czegokolwiek sensownego w „oswajaniu" (tak to nazywają) mocy, przypomniał mu wówczas przewodniczący naradzie premier, że dyskutuje przed lustrem, gdyż uściślenie branżowych pojęć należy do branżowych organizacji. No i jedną trudność mieli wszyscy z głowy, co bardzo ośmieliło tych niezależnych w myśleniu, którzy widzą możliwość równoczesnego rozwiązy wania trudności, jakich przysparza „zawód" gospodarza domu i — cała gospodarka. (AR) MAREK BOBSm J kowującego pracę Komitetu. Wniosek drugi: każde działaś nie musi być przemyślane i to z punktu widzenia sprawdzalnych skutków. Przyjęcie do wiadomości faktów znanych, bez uwzględnienia możliwości ich przekształcenia, jest zajęciem jałowym. Apel pierwszy, apel drugi Nad każdym koordynowanym działaniem kulturalnym (ą jest to sens istnienia Komite-tu) krąży widmo jego finansowania. W Sławnie postawiono na Powiatowy Fundusz Rozwoju Kultury, co nie jest ni«* czym nowym, ale wreszcie mo gło się sprawdzić. Na inauguracyjnym posiedzeniu prezentowano projekt „cegiełek", wy stosowano też apel do wszystkich instytucji, przedsiębiorstw i organizacji o należyty udział w tworzeniu Funduszu. Jego inicjatorzy byli na tyle przezorni, że w planie pracy Biura przewidzieli apel pierwszy — na wiosnę i apel drugi —- b* jesień. Rezultat jest taki, że na koncie PFRK znajduje się nieco ponad 30 tysięcy złotych, z której' to sumy na dotację Pre zydium PRN z nadwyżki budżetowej przypada 9/10. Dla porównania należy podać, że działający onegdaj Międzyzakładowy Dom Kultury (dia Sławna) doczekał się składki dwukrotnie przewyższającej stan PFRK. Są co najmniej dwa powody niezbyt optymistycznego bilaa su: 1) Fundusz opiera się na dobrej woli jego udziałowców, do póki nie zostaną doń przekona ni, nie pozbędą się partykularyzmu, lub składka nie zostanie im urzędowo, ustawowo na rzucona — dopóty wysokość będzie oscylowała w granicach symbolu; jest to zjawisko o-biektywne. 2) W pamięci zainteresowanych pozostały skutki „Dar-łowskiej Akcji Letniej": do im prez trzeba dopłacić 250 tys; złotych (chyba, że sąd oddali roszczenia), nie licząc innych wydatków, nazbyt wysokich w stosunku do artystycznych ^ i społecznych odczuć; jest to zja wisko subiektywne. Niekorzystna zbieżność tych dwu zjawisk, jak na razie stanowi o nikłości konta PFRK, zerowym niemal odzewie na apel. Wniosek trzeci: Fundusz mu si mieć pokrycie, gwarancje zu żytkowania go na cele nie pod legające społecznemu kwestionowaniu. Właśnie dlatego, że jest społeczny, trzeba się z nie go solidniej rozliczać niż z pry watnego. A mimo to — aktywa Trzy filary PKKiS w Sław-* nie: ludzie — treść — pieniądze, okazały się niezbyt mocne dla~. Właśnie — czego? Podtrzymania mało racjonalnej na dziei błyskawicznych przemian czy zimnej kalkulacji spodziewanych przekształceń? Trudno o jednoznaczną odpowiedź. Bo Wiem nawet negatywne wartościowanie nie może przesądzać o bezsensie Komitetu, a jedynie o nieprzydatności pew nych tradycyjnych sposobów postępowania, dość mechanicz nie przeniesionych na nową formę kierowania. Gwoli prawdy, a nie równo-ważenia bilansu, należy poinformować, że w roku pracy Ko mitetu do konkursu recytatorskiego stanęło o przeszło 15© u-czestników więcej, niż poprzed nit), o 30 więcej do konkursu piosenki radzieckiej, 28 do kon kursu piosenki żołnierskiej (po przednio nikt), że powstało 15 klubów miłośników teatru TV, zanotowano 29 zgłoszeń do kon kursu „Bliżej teatru" (poprzed nio — 0), że właśnie powiat sła wieński mieści się w czołówce społecznych przedsięwzięć na rzecz kultury. W dyspozycji' Komitetu znaj duje się pokaźna liczba placówek upowszechniających kul turę, są tei ludzie prawdziwie tym się przejmujący. O kilku z nich miajem przyjemność pisać, Na nich, stawiam.. f ZBIGNIEW MICHTA1 sStr. 6 GŁOS nr 310 (6066) VtrvWtcć?u ■ulturalna ŚWIAT ©■ Znany radziecki kompozytor, Aram Chaczaturian, przebywa w NRF, zaproszony przez „Niemiecką Radę Muzycz ną". W kilku miastach Republiki Chaczaturian będzie dyrygował orkiestrami symfonicznymi. Q „Kanał" Andrzeja Wajdy został pokazany w brytyjskiej telewizji. Jego wyświetlenie zostało poprzedzone licznymi zapowiedziami prasy, podkreś łającymi wysokie walory artystyczne filmu. © Dużym powodzeniem w polonijnych środowiskach A-meryki Północnej cieszą się występy „Podwieczorku przy mikrofonie". Jego program „Spotkajmy się w Warszawie" wyreżyserowany przez Romana Sadowskiego każdorazowo przy ciąga licznych widzów, a popisy artystów są serdecznie i żywiołowo przyjmowane. Niemal regułą stały się prywatne gościny artystów u naszych ro daków. Przy okazji występów Polonia włącza się do finanso wego poparcia różnych krajo wych akcji społecznych, dochód z jednego z koncertów w Chicago przekazany został na odbudowę Zamku. Do 8 listopada . zespół „Podwieczorku" występuje w stanach Nowy York i New Jersey, a swój pobyt za oceanem kończy w Montrealu, KRAJ 0 W tym miesiącu Andrzej Wajda przystępuje do realizacji „Wesela" Stanisława Wyspiańskiego, według scenariusza Andrzeja Kijowskiego, w o-prawie scenograficznej Tadeusza Wybulta. Pierwsze zdjęcia kolorowego filmu będą nakręcane w Warszawie, następnie w Krakowie. Interesująca jest obsada aktorska. Pana Mło dego gra Daniel Olbrychski, Pannę Młodą — Ewa Ziętek — studentka I roku PWST w Warszawie, Poetę — Andrzej Łapicki, Rachelę — Maja Komorowska, Kliminę — Hanna Skarżanka, Jaśka _ Marek Perepeczko. W innych rolach zobaczymy Wojciecha Pszonia ka, Barbarę Wrzesińską, Małgorzatę j-iorentowicz, Izę Olszewską, Marka Walczewskiego, Emilię Krakowską. $ W okresie powojennym książki aż 70 polskich pisarzy ukazały się w ponad milionowych nakładach. „Rekordzistą" jest Henryk Sienkiewicz — wydano 12,5 min egzemplarzy jego książek, następne miej sca po nim zajmują: Maria Konopnicka, Bolesław Prus, Ignacy Kraszewski, a także Adam Mickiewicz, Stefan Żeromski, Arkady Fiedler, Wojciech Żukrowski, Jarosław Iwaszkiewicz, Leon Kruczków ski. Milionowe nakłady osiąga również literatura młodzieżo- wa. OBŁ A'V TA Przed ćwierć prawie wiekiem na scenach polskich grano sztu kę Lillian Helłman pt. „Lisie gniazdo '. Była to sztuka o zamożnej mieszczańskiej rodzinie której członkowie dla pieniędzy zdolni byli nawet do wza jemnego mordowania się. W kulminacyjnej scenie mąż po gwałtownej sprzeczce z żoną dostaje ataku serca. Żona u-śmiechając się okrutnie trzyma z dala buteleczkę z lekarstwem, które może uratować mu* życie, tak długo, aż chory umrze. Jako mąż umierał na scenie wielki aktor, Karol Adwentowicz. Były to szczyty kunsztu aktorskiego. Widownia zamarła z grozy, przerażenia i odrazy. Podobne uczucia ogarniają widownię na amerykańskim filmie pt. „OBŁAWA". Autorką scenariusza jest i tym razem hollywoodzka pisarka Lillian Helłman. Co prawda, za materiał do scenariusza po służyła powieść Hortona Foo-te pt. „Chase", ale scenarzystka wybrała z niej to, co najlepiej służy bezlitosnemu obnażeniu bestii w człowieku. I tu Lillian Helłman jest niezaprzeczalną mistrzynią. Cóż do piero, gdy tego rodzaju scenariusz dostaje się do rąk takiego reżysera jak Arthur Penn, twórcy niezapomnianego filmu „Bonnie and Clyde". Penn twórca oryginalny i niezależny, niezwykle wysoko ceniony w Europie, a podziwiany lecz i zwalczany w USA, angażuje się niedwuznacznie po stronie postępu, przeciw najbardziej reakcyjnym i rasistowskim tendencjom w życiu społecznym USA, przeciw brutalności, chamstwu i kultowi pieniądza. Również wielcy aktorzy występujący w tym filmie: Jane Fonda, Marlon Bran do i inni reprezentują aktywną lewicę intelektualną, opowiadającą się przeciw wojnie, rasizmowi i reakcji. „Obława" wstrząsnęła sumieniami w Ameryce, zwłaszcza że zbrodnie w niej pokaza ne korespondowały bezpośrednio z innymi wielkimi zbrod niami, które wydarzyły się w tej samej części USA, w tym samym czasie. Mowa o zabójstwie prezydenta USA, Johna Kennedy'ego w Dallas i o serii dalszych tajemniczych zabójstw ze śmiercią domniemanego zamachowca — Lee O-swalda na czele. Południe Ameryki w latach sześćdziesiątych. Teksas. Społeczeństwo, które wzbogaciło się na nafcie. Era dobrobytu. Oczywiście, nie dla wszystkich. Przynajmniej nie dla Mu rzynów i meksykańskich robotników sezonowych. Małe u- rocze miasteczko z jego faktycznym władca — milionerem Rogersem który opłaca szeryfa. W weekendowy wieczór na miasteczko spada wia dorność że z więzienia uciekł młody awanturnik Bubber Reeves. W czasie ucieczki jego towarzysz morduje, bez ce. lu i potrzeby, przypadkowego automobilistę. W stugębnej plotce Bubber urasta do wymiarów groźnego bandyty, który na dodatek będzie się z pewnością mścił na Jacke Rogersie, synu milionera, ponieważ ten nawiązał romans z Anną, żoną uciekiniera. Rozbawione, coraz bardziej pijane miasteczko ogarnia powoli podniecenie i panika. Wy buchają sprzecki i burdy, męż czyźni coraz częściej chwytają za broń, padają bezmyślnie od dawane strzały. Większość tak zwanych porządnych obywate li ma dobrze w czubie, zabawy stają się coraz bardziej roz wiązłe (Ameryka „rewolucji seksualnej"), a kilku najagre-sywniejszych mężczyzn dyszy żądzą bicia, strzelania lub lynchu na Murzynach. Szeryf Calder (Marlon Bran do) z trudem panuje nad sytuacją i z niepokojem myśli, jak zachowa się tłum, gdy w miasteczku zjawi się uciekinier z więzienia Bubber Ree-ves. Nocne sceny kulminacyjne, w których pijany, śpiewający, żądny krwi i sensacji tłum nastolatków, mężczyzn i kobiet urządza okrutną obławę na trójkę Ittdzi, ukrytych na cmen tarzysku samochodów robią wstrząsające wrażenie. Sceneria palących się wraków, bom bardowanych z tłumu płonący mi oponąmi i butelkami z ben zyną z potwornym fajerwerkiem wybuchu stacji benzyno wej jest tłem dla zbrodni, zezwierzęcenia i żądzy zniszczenia. Są w tym filmie sceny tak okrutne i brutalne — katowanie szeryfa, usiłującego udaremnić zbrodnię, znęcanie się nad Murzynem i wreszcie mor derstwo na schwytanym uciekinierze, że widz z trudem może na nie patrzeć. W przypadku „Obławy" przestrzeganie granicy wieku 18 lat dla młodych widzów jest konieczne, o czym bezwzględnie muszą pamiętać kierownicy kin. Po wejściu „Obławy" na e-krany jego twórcy stali się ce lem gwałtownych ataków z wielu stron. Nic dziwnego. Bo „Obława" jest jednym wielkim oskarżeniem dzisiejszego Południa USA, gdzie rodzą się najcięższe zbrodnie, gdzie dzia łają najbardziej ciemne siły w społeczeństwie amerykańskim. TADEUSZ KUBIK OBIEKTYWEM PO KRAJU RAD .....- ~ ■gf V v ■HPH Panorama Moskwy. Na pierwszym planie budynek RWPGt Fot. CAF — TASS Od Szekspira do współczesnej komedii obyczajowo} Prr.gram tegorocznych, dwudziestych piątych już Dni Filmu Radzieckiego, które odbędą się między piątym a czternastym listopada, został tak ułożony, by zadowolić możliwie najszersze kręgi miłośników kina. W programie tym znalazło się dziesięć nowych filmów, reprezentujących różne kierunki artystyczne, zróżnicowanych gatunkowo i tematycz nie — od adaptacji klasyki poczynając, a na współczesnych komediach obyczajowo-satyrycznych kończąc. Klasykę reprezentuje Szeks pirowski „Król Lir", przeniesiony na ekran przez Grzegorza Kozincewa, twórcę głośnego filmowego „Hamleta" z In noc en tym Smoktunowskim w tytułowej roli. Kto widział ten film — pamięta zapewne, że duński królewicz. W interpretacji Smoktunowskięgo nie przypominał w niczym swych poprzedników czy to ze sceny, czy z ©kranu. Był humanistą rzucającym wyzwanie swej epoce,'wrogiej wszystkiemu co ludzkie. Krytyka zachodnia nazwała ten film „Hamletem politycznym" „Polityczny" jest także „Król Lir" Kozincewa. Reżyser nadał swemu dziełu formę wielkiego poetyckiego moralitetu na temat władzy i odwiecznych ludzkich słaboś ci ducha. Z filmów O' tematyce współczesnej — najwybitniejszą po zycją tegorocznych Dni jest „Dworzec Białoruski", zreali- zowany przez młodego reżyse ra Andrzeja Smirnowa. Film to subtelny, mądry, opowiada jący w niebanalny sposób o dzisiejszym życiu bohaterów wojny. Pisać o tym filmie nie łatwo, jest to bowiem dramat półtonów, delikatnych nastrojów i psychologicznych, podtekstów. Spotkanie kilku dawnych żołnierzy frontowych na pogrzebie ich dowódcy stanowi tu pretekst do gorzkich nie kiedy refleksji o zmianach w charakterach, postawach i psy chice ludzkiej. „Dworzec Białoruski", nieza leżnie od swych indywidualnych walorów dramaturgicznych c;d swej atrakcyjności czysto widowiskowej, jest dzie łem bardzo charakterystycznym dla głównego nurtu zain teresowTań młodych twórców radzieckich. Podobne zainteresowania można zresztą zauważyć i u twórców starszej generacji. Zrealizowany Moai fin i WOJEWÓDZTWO ® Nowe wystawy w Koszalinie: od 2 listopada czynna jest w sali ekspozycyjnej klubu MPiK wystawa malarstwa Wiesławy Pietrzak z Polanowa dziś (6 XI) w salonie BWA będzie otwarta wystawa architektury wnętrz Marii i Andrzeja Baryżewskich. Obok piszemy o poplenerowej wystawie plastyków — amatorów. 0 Obradował Komitet Organizacyjny Festiwalu Piosen ki Żołnierskiej. Tegoroczną im prezę uznaną za udaną, mimo iż pod pewnymi względami nie dorównała ubiegłorocznej. Wbrew obawom Festiwal przy niósł kilkadziesiąt tysięcy złotych zysku, stanowiącego kapitał zakładowy przyszłoroczne go. Odbędzie się on w drugim lub czwartym tygodniu lipca. Postanowiono już teraz rozpisać konkurs na nowe piosenki; z zadowoleniem przyjęto do wiadomości propozycję ZO ZPAP zorganizowania wewnętrznego społecznego konkur su na scenografię. Program FPŻ — 72 będzie nieco zmodyfikowany, nie wykluczone, że dojdzie po raz pierwszy do międzynarodowego konkursu, $ nie tylko prezentacji. j(m) Jednym z zadań Wojewódzkiego Domu Kultury jest o-pieka nad ruchem amator-. skim wszystkich dyscyplin w \ sztuce: w dziedzinie muzyki, recytacji (aktorskiej), tańca, plastyki i fotografiki. Wśród „malarzy niedzielnych" nie brakuje ludzi utalentowanych, którzy 2 różnych przyczyn nie mogli lub nie chcieli podjąć nauki w szkołach artystycznych. Twórczość ich nie zawsze można nazwać artystyczną, ale jest ona traktowana bardzo poważnie i dlatego może dostarczyć autentycznych przeżyć. Plastycy amatorzy tworzą dla przyjemności i relaksu, ale również dla wypróbowania własnych możliwości. Rzecz jasna — chcą się sprawdzać w oczach widzów, w następstwie czego mają ochotę na doskonalenie swojego warsztatu i poszerzanie wiadomości z historii sztuki. Wojewódzki Dom Kultury w Koszalinie — w oparciu o wieloletnią tradycję — organizuje na rzees swoich plastyków-amatorów coroczne plenery. Zaniechaliśmy z przyczyn niezależnych od naszej placówki organizowania dwudniowych. ogólnowoje-wódzkich seminariów (5 razy w roku). Były to szkolenia wprawdzie połowiczne, ale dla większości uczestników stanowiły jedyną okazję do kontaktu z kolegami amatorami, jak również z plastykami profesjonalnymi, prowadzącymi zajęcia. Zagadnienie dokształcania plastyków-amatorów nurtuje od dawna wielu krytyków i opiekunów ruchu amatorskiego. Są zdecydowani przeciwnicy naszych poczynań pedagogicznych. Większość z nich jednak swoje rozważania kończy konkluzją: „Twórczość wykształconych i niewykształconych plastycznie zależy wyłącznie od talentu" (prof. Stanisław Szczepański — artysta malarz z Warszawy). Natomiast zmarły niedawno Ignacy Witz oświadcza wprost: „...W końcu ustosunkowujemy się do obrazów, nie do świadectw i dyplomów... Wykształcenie lub jego brak jest czynnikiem czysto formalnej natury i wobec tego nie może być cechą ani zawodowstwa, ani amatorstwa...". Plenery dla plastyków-amatorów organizowane są przez Wydział Kultury Prez. WRN i WDK. W roku bieżącym odbywał się w Trzebiechowie, pow. Szczecinek, już XII kolejny plener. Jest to 14-dnio-wy odpoczynek od pracy zawodowej lub domowych obowiązków. Z paletą, ołówkiem czy dłutem. Zapraszamy a-matorów naszego województwa. zarej esstrowanych przez Woj. Dom Kultury. Zapraszaliśmy również kilka osób z sąsiednich województw: poznańskiego i szczecińskiego. Koszty tej imprezy są nieduże a pokrywa je Wydział Kultury Prez. WRN oraz częściowo sami uczestnicv. Dzień na plenerze zorganizowany jest w sposób następujący: przed południem — 6 godzin wspólnych ćwiczeń z rysunku lub malarstwa; po południu prace indywidualne, wieczorem zaś odczyt z historii sztuki, pokaz filmów krótko-metrażowych o sztuce lub spotkanie z członkiem ZPAP i jego pracami. Nie dysponujemy stałym miejscem spotkań. Niemal że każdego roku plener odbywa się w innej, atrakcyjnej miejscowości. Były więc plenery w Rowach, Czaplinku, Chmielnie (woj. gdańskie). Ustce, Darłowie, Radawnicy, Trzebiechowie. Zm'ana miejscowości to jednocześnie zmiana pejzażu, architektury, barw i światła. Wszyscy bez wyjątku malują realistycznie, trzymając się własnego sposobu widzenia rzeczywistości, w sposób najbardziej wierny naturze. Wśród znawców zagadnienia panuje przekonanie, że wartościowa jest tylko twórczość prymitywna, a jej autorów nie należy instruować. .W, praktyce jednak stwierdza się, że wśród uczestników plenerów jedynie 10 proc. stanowią twórcy, zasługujący na miano prymitywnych, a reszta — to po prostu wykształceni w różnych dziedzinach fachowcy i trudno .od nich wymagać prymitywnej twórczości plastycznej. Na plenerach zbierają się ludzie w wTieku od 18 do 70 j lat. Różnych zawodów, tem-' peramentów i stopnia wta- j jemniczenia w arkana sztuki. Są -wśród nich nauczyciele, pielęgniarki, kierownicy przed siębiorstw, dekoratorzy i go- j spodynie domowe. Kierowanie taką grupą byłoby niesłycha-, nie trudne, gdyby nie stano- j wiła ona zespołu ludzi wraż- j liwych, zdyscyplinowanych i j ceniących swój wolny od pracy zawodowej czas. Dobrym j fachowcem w dziedzinie za-: gadnień warsztatowych i nie-' słychanie taktownym musi być kierownik pleneru. Wystawę z ostatniego, zorganizowanego w czerwcu br. pleneru na wsi szczecineckiej otwieramy w niedzielę — 7 li— j stopada br. w WDK. Będzie to przegląd prac 12 osób: ma-' larstwo olejne, szkice węglem. czy tuszem w drewnie. TERESA SKÓKOWA instruktor do spraw plastyki WDK przez Michała Kałatozowa „CZER WONY NAMIOT", który również wchodzi do repertuaru tegorocznych Dni, jest w znacznej części analizą postaw i wewnętrznych przeżyć bohaterów. Tragiczne dzie je włoskiej wyprawy polarnej, która w roku 1928 ruszyła ku biegunowi północnemu, ukazuje Ka-łatozow w konwencji wyimaginowanego procesuj w którym oskarżycielami Nobilego, kierownika wyprawy, są jej członkowie, zarówno ci, którzy przeżyli, jak i ci, którzy znaleźli śmierć wśród lodów. Sędziami są widzowie. Bardzo tradycyjnym natomiast filmem tegorocznych Dni będzie zrealizowany przez Wasyla Ordyń skiego „PLAC CZERWONY". Jest to dramat historyczny, rekonstruujący wydarzenia, które w ro ku 1918 towarzyszyły narodzinom Armii Czerwonej. Ale wbrew kon wencjom dawnego kina radzieckiego — nie ma tu herosów, wyposażonych w nadludzkie siły mo ralne, lecz są zwykli ludzie, którzy przeżywają swoje osobiste dramaty i mają różne poglądy na wojnę i rewolucję. Batalistykę w wielkim stylu zobaczymy w trzeciej części „WYZWOLENIA" — epopei wojennej Jurija Ozierowa. Ta część nosi tytuł „KIERUNEK GŁÓWNEGO UDERZENIA" i obejmuje okres od listopada roku 1943 do lipca 1944 r. Kinematografię gruzińską, cieszącą się dużą sympatią naszej widowni, reprezentować będzie ro mantyczny film „CZERMEN — MIŁOŚĆ I KINDŻAŁ", którego akcja toczy się na Kaukazie przed dwustu laty. Na kanwie losów legendarnego przywódcy buntu górali kaukaskich — film ten opowiada o wielkiej miłości, o gwałtownych uczuciach ludzkich, o wierności i o zdradzie. Biograficzny film „CZAJKOWSKI", który również wchodzi na ekrany w czasie tegorocznych Dni/ był dość chłodno przyjęty w Związku Radzieckim. Krytyka za-, rzucała twórcy filmu, Igorowi Ta-łankinowi, że bluffuje niejako pewnym nowatorstwem formy, podczas gdy w rzeczywistości o-piera s.ię na staromodnych rozwiązaniach na patosie i teatralności. Jeżeli mimo wszystko postać wielkiego kompozytora żyje na ekranie, to zasługa jedynie Innocentego Smoktunowskięgo, akto ra niezwykle sugestywnego i operującego szerokim wachlarzem możliwości interpretacyjnych. W programie Dni jest także uro czy film dla młodocianej widowni „PRZYGODY ŻÓŁTEJ WALIZECZ KI", który zresztą i dla dorosłego widza będzie miłą rozrywką, wiele tu bowiem dowcipnych tricków i melodyjnych piosenek. Poza tym są dwie dobre komedie. Jedna, zrealizowana przez Ilję Gurina, nosi tytuł „PRZEJAZDEM W MOSKWIE" i z pewną ironią, to znów z dyskretnym lirycznym hu morem ukazuje perypetie prowincjuszy w wielkim mieście, druga — „SIEDEM DZIEWCZĄT KAPRALA ZBRUJEWA", reżv-eri; Witalija Mielnikowa, opowiada o porażkach zdemobilizowanego wzo rowego podoficera, który poszukuje kandydatki na żonę. Jest to bardzo zręcznie przyprawiona mieszanka satyry obyczajowej I pewnej poetyki codzienności. Niezależnie od przeglądu no wych filmów — w repertuarze tegorocznych Dni są prz£ glądy retrospektywne głośnych dzieł starszej daty. Będzie moż na zobaczyć m. in. „Aleksandra Newskiego", „Dziewięć dni jednego roku", „Opowieść o prawdziwym człowieku" „Ży wych i martwych", „Ojca żoł nierza" i „Hamleta". (AR) CZESŁAW MICHALSKI GŁOS nr 310 (6066) Ein Str, M Człowiek chce wiedzieć... 1. Przyznaję się: lubię piwo Szczególnie w wielki upal. W czasie upału — wedle różnych teorii — piwo ceniono zawsze na równi z herbatą. Więcej: piwo jest tradycyjnym słowiańskim napojem, chociaż to juz nie jest sprawa tak pewna. 2. Piwo jednak w Koszalinie to ZGROZA 1 nie dlatego, że się kryguję, ale dlatego, że jest to chroniczny stan ciągły. Jak katar. Pomijam już fakt. że ciecz, którą proponuje koszaliński BROWAR jest daleką od nazwania jej piwem. Przynajmniej ta, którą serwują tzw. barmanki w różnych ANTAŁKACH i NEPTUNACH. Jest to ciecz mętna., kwaśna tak dalece, że kiper albo degustator w browarze powinien albo podać się do dymisji, albo zostać przesunięty do innego działu, nie mówię już o innej gałęzi przem.ysłu. 3. Picie piwa jest obyczajem. Ale obyczajem Polaków jest picie w ogóle. Wszystko jedno czego wszystko jedno jak, wszystko jedno gdzie. Może być „jabcok" czyli „alpaga", czyli „patyk", może być ciecz zwana piwem, Picie piwa w Koszalinie zakrawa na skandal. Nigdzie w Europie o siódmej nie otwiera się kiosków z piwkiem,' które tutaj noszą, nazwę kiosków spożywczych Wzdłuż całej ulicy Polskiego Października, od doczesnych godzin rannych warują nędzne miejscowe chochoły / aby dopaść zbawienia, aby wyzwolić się od katza-giganta. Rzecz zdumiewająca. Jest to przecież ulica gdzie większość stanowią nie domy mieszkalne ale Zakłady Pracy. Pije się na fajrancie, ale dudli się także na szychcie. Chłop-tysiom sprzed kiosków schodzą ludzie z drogi. Gęby ich bowiem parują nie tylko piwem, ale także słowem nielotnym,, grubym i obleśnym. 4. Na ulicy Pawła Findera zgrupowano dwie piwiarnie. Dwie cuchnące mordownie. Gdzie wszyscy m.ają wstęp, nawet sześcioletnie dziecko bez onorów dostanie kankę browarku. Z łaski Wydziału Handlu Prez. MRN. Z łaski interesu. Kiwają się w nich panowie robotnicy i panowie inteligenci w podziwu godnej symbiozie. W doskonałej fraternizacji. Jest klawo, przytulnie i swojsko. Czasem ktoś strzeli kogoś w mordę Albo wy subtelni ku-jelkiem. Nie ma sprawy, da się przecież radę wyrobić, Koleś kolesia nie sypnie. 5. Koszalinowi potrzeba piwiarni z prawdziwego zdarzenia. Może nawet dwóch. Ale piwiarni luksusowych. Oznacza to przede wszystkim jakość piwa, ale oznacza także lokal, miejsce gdzie można wypić kufel piwa w sposób kulturalny; oznacza także miejsce gdzie można porozmawiać z przyjaciółmi. Wzorów nie trzeba szukać daleko: wystarczy zobaczyć piwiarnie w Lipsku czy Pradze czeskiej. W Warszawie iv piwiarni na Marszałkowskiej piwa nie podaje się bez zakąski. Ale kioski z piweiii. przynajmniej w śródmieściu zostały raz na zawsze zlikwidowane. Potrzeba takfej piwiarni do / której trzeba przyjść porządnie ubranym. I nie na „przy-stanko" ale aby można było spokojnie usiąść. 6. Do Redakcji przychodzą listy od ludzi którzy mają już dość knajarskiego sposobu bycia piwoszów z bożej łaski i jeszcze z łaski Wydziału Handlu. Potrzeba więc zdecydowanych posunięć. Trzeba się wyzbyć strachu przed pętakami. Likwidacja kilku kiosków z piwem przy najmniej w dzielnicach szczególnie nasyconych przem.ysłem na pewno nie stworzy precedensu do REWOLUCJI. Nie stworzy także DZIURY W NIEBIE. Co najwyżej spadnie dochód koszalińskiego broioaru. Ale dla. niego będ.zie to również kara za grzech, jakim jest produkcja diabli wiedzą czego, bo, że nie piwa. to pewne. Dyrekcji Browaru nie pomoże nawet powoływanie się na recepturę. 7. Powiedziałam, że lubię piwo i twierdzenie to podtrzymuję. Nie lubię tylko chłoptysiów i frajerstwa. Nie lubię nabijania w butelkę i bicia butelką. Dlatego ten felieton dedykuję' tak zwanym Czynnikom. Nie tylko w swoim imieniu, BEZ ATU ...co go czeka za lat dwadzieścia i trzydzieści. Chee wiedzieć, jak się potoczy przy szlość. regionu. Nierzadko od perspektyw regionu uzależnia swoje decyzje życiowe. Tymi słowy red. Józef Nar-kowicz rozpoczyna dyskusję, której zasadniczy temat brzmi: co i kto robi, żeby wytyczyć przyszłość ręgionu koszalińskiego? Biorą w niej udział zastępca przewodniczącego WKPG — Stanisław Królików ski, zastępca przewodniczącego Prezydium WRN — Henryk Kruszyński, przewodniczący WKPG — Stanisław Mazur, rektor WSInż. — doc. Jerzy Smoleński, z-ca kierownika Wojewódzkiej Pracowni' Planów Regionalnych — Andrzej Typa, kierownik Wydziału BUiA Prezydium WRN — Wojciech Wojciechowski. Potrzebna to dyskusja, jak najbardziej na czasie. Mają bowiem pokrycie w faktach opinie w rodzaju: ,, Rozwój województwa opieraliśmy o plany krótkie, pięcioletnie. (...) Nie budowaliśmy ich w opar- , I. W. Gomulicki * „Homo Va;soviensis" 25-lecie swojego istnienia obchodzi1 Warszawski tygodnik ilustrowany „Stolica". Z okazji tej redakcja „Stolicy" usta n owiła doroczną nagrodę „Homo Varsoviensis" — za wybitne zasługi dla Warszawy. Jury pod przewodnictwem Leszka Wysznackiego — redaktora naczelnego „Stolicy", postanowiło jednogłośnie przyznać nagrodę „Homo Varso-v:ensis" za rok 1970 Juliuszowi Wiktorowi Gomulickiemu — historykowi literatury, edy torowi i bibliofilowi. W ub. r. J. W. Gomulicki wydał „Cztery wieki poezji o Warszawie" — pierwszą tej miary antologię wierszy o stolicy. ciu o długofalową koncepcję rozwoju regionu". Dyskutanci, powołując na świadków obrony fakty doko nane w podstawowych dziedzinach naszego życia wojewódzkiego, starają się udowod nić m. in., że: „Rozwój tego przemysłu (chodzi o przemysł „przyszłościowy" — przykładowo — przyp. mój — zetem) nie odbywa się za pomocą uderzeń, dużych inwestycji. Przy naszej strukturze ludności i skromnych zasobach Z „Pobrzeża" surowcowych nie możemy iść metodą uderzeń. W naszej sytuacji słuszna jest metoda — powiedziałbym obrazowo — pączkowania. „W innym miejscu, inny dyskutant zauważa: „Nowe gałęzie, przemysłu wpro wadzamy nie wielkimi drzwiami jak Police, Płock, Nowa Huta, lecz od kuchni..." Sporo miejsca w dyskusji! zajmuje problem racjonalnego rozmieszczenia przemysłu: lokowania zakładów w południowych powiatach celem zatrudnienia nadwyżki siły roboczej oraz rytuowania ważniejszych gałęzi przemysłowych w północnych rejonach. Pozostaje to w ścisłym związku z polityką zatrudnienia, a jeszcze bardziej kształcenia kwalifikowanych kadr. Także w związku z badaniami nad przyszłością regionu, których brak wyraźnie się odczuwa. W części dyskusji dotyczącej rolnictwa konkluduje się m. i»n.: „...dalszy rozwój rolnictwa osiągać będziemy zmia nami organizacyjnymi, oczywiście nie rezygnując z nakładów. Nakłady jednak nie będą jedynym i głównym czynnikiem intensyfikacji roi nictwa. Będzie się liczyć przede wszystkim talent i gospodarność ludzi". Jakiejkolwiek dziedziny gos podarki nie dotknęliby dys- kutanci, pojawia się potrzeba dość ścisłego określenia jej programu rozwojowego. Charakterystyczny jest np. głos: „Obecnie pracujemy (Wojew. Pracownia Planów Regionalnych — przyp. mój — zetem) nad prognozami rozwoju województwa. Pilne jest opracowanie zapotrzebowania na kadry ze średnim i wyższym wykształceniem. Próby takie były. Sprawa jćst bardzo trud na, bo trzeba znać szczegółowy program rozwoju regionu". Nie zamierzam streszczać dyskusji (co byłoby dla niej szkodliwe) lub nadużywać cytatów. Istotne jest bowiem, że „Przymiarka do przyszłości" (tak zatytułowano dyskusję) musi nastąpić jak najszybciej, jak najrzetelniej, w ścisłej koordynacji z władzami centralnymi, a także — co słusznie się podkreśla — sąsiadami, w zakresie tworzenia nad morskiego makroregionu. Nie bez racji zauważa się bowiem, że granice województwa nie mogą być chińskim murem. To po pierwsze. a po drugie — że nie wskazane jest uzależnianie każdej prognozy od przychylności władz centralnych, ich zainteresowania naszymi sprawami. Można mieć uzasadnioną nadzieję, że wiele wątków tej obywatelskiej i gospodarskiej dyskusji podejmą inni — czytelnicy „Pobrze ża", do których również zaliczają się działacze polityczni i gospodarczy. (zetem) czytelnik** Pracowite zdziwienia — Jan Śpiewak. Wybór publicystyki i krytyki poetyckiej. Zawiera szkice o twórczości Gałczyńskieaot Lecą, Tuwima i innycn, rozważania o problemach poezji współczesnej. Przed wschodem księżyca — Julian Wcłoszynowski. Zbiór opowiadań o przeszłości. Urzekająca księżka o losie człowieka. Wybór wierszy — Tadeusz Kubiak. Książka zawiera najlepsze wiersze z licznych tomów poetyckich, drukowane w czasie 15 o-statnich lat. „OSSOLINEUM" Nieufni i zadufani — Stanisław Barańczak. Książka o romantyzmie i klasycyzmie w nowej młodej poezji lat sześćdziesiątych (Karpowicz, Wirpsza, Białoszewski. Balcerzan i in. LUDOWA SPÓŁDZIELNIA WYDAWNICZA Smutek triumfalny — Tadeusz Bocheński. Wiersze zmarłego w 1962 r. poety i esseisty. Również tłumaczenia poezji niemieckiej, włoskiej, francuskiej, greckiej i staroindyjskiej. Ruch ludowy w Wielkopolsce 1245—1949 — Adolf Dobieszewski, Zygmunt HemmerLing. WYDAWNICTWO ZWIĄZKOWE CRZZ Bibliografia oświaty dorosłych "X. Wojciechowski. III wydanie bibliografii niezwykle potrzebne wszystkim, którzy interesują się problemami oświaty i kultury w Polsce Ludowej. Efektywność gospodarcza przedsiębiorstwa — Jerzy Więckowski. Drugie wydanie książki niezbędnej dla wszystkich pracowników administracji i zakładów przemysłowych. Afera bursztynowa Dwa lata temii, w. czasie przygotowań do budowy nowe go sektora gdańskiego portu, natrafiono na bogate złoża bursztynu. Rok temu postano wiono, że ich eksploatacją zaj mie się Gdyńska Spółdzielnia Usług Różnych. Patronować przedsięwzięciu miał Wydział Przemysłu Prezydium WRN. Tyle teorii. Praktyka jest zupełnie inna. Wydobywaniem bursztynu zajmują się na włas ną rękę prywatni bursztynia-rze, dewastując pola irygacyj ne na Stogach, oczyszczające ścieki miejskie. Urządzenie ta kiego pola ściekowego kosztuje 400 min zł, a szkody już na nim poczynione w imię bursztynu szacuje się na 30 proc. tej sumy. Milicja organizuje okresowe „naloty" na tę prywatną kopalnię bursztynu, ale poszukiwacze jantaru wystawiąją cza ty, chronią się w bagnach i kniejach rozległego terenu i prosperują coraz lepiej. Przed nimi wielkie dzieło zniszczenia do reszty pola irygacyjne go Gdańska. Statystyki potwierdzają powszechne doświadczenia. Coraz więcej małżeństw pragnie „zacząć życie od początku". Rok 1965 przyniósł 23.557 prawomocnie orzeczonych rozwodów. W 1969 roku, mimo dość rygorystycznego orzecznictwa sądów, liczba ta wzrosła prawie do 33 tysięcy. ILE KOSZTUJE ROZWÓD? . '"Rozwód jest u nas szczegól-rodzaju dramatycznym luksusem. W sferze stosunkowo łatwych do uchwycenia kosztów finansowych zamyka się on sumą wcale niebagatelna. Za prowadzenie sprawy rozwodowej zespół adwokacki inkasuje 1.800 złotych. Jeżeli jest to sprawa konfliktowa i trafia do drugiej instancji — koszty proporcjonalnie rosną. Do niedawna wpis sądowy pochłaniał z reguły ^ niemal całomiesięczną pensję. W bieżącym roku o-płaty te wzrosły prawie podwójnie. Teoretycznie można ten rachunek zminimalizować, rozwodząc się bez pomocy adwokata. Praktycznie mało kto zdobywa się na tak desperacką decyzję — na samotne sterowanie wśród zdradliwych dla laika kodeksowych formuł. Koszty procesu, a nie rzeczywisty stopień rozkładu życia małżeńskiego, decydują więc często o niekierowaniu sprawy do sądu, wyznaczając jednocześnie środowiskowe kontury sjawaska rozwoJó^ Wysoki pułap kosztów procesowych ma służyć w założeniu zniechęceniu chwiejnych, ochronie rodziny. Praktyka jednak wskazuje, że ten rodzaj profilaktyki uderza przede wszystkim w najsłabsze ekonomicznie grupy ludności. Przeprowadzona przez GUS analiza dwu tysięey spraw rozwodowych, dokonana jeszcze przed ostatnią podwyżką opłat sądowy eh. wskazuje, że 70 proc. roiwocką- nym potomku. Troje lub więcej dzieci jest tu niemal e-wenementem. Rozwód staje się w tej sytuacji zjawiskiem koncentrującym się na średnich i wyższych szczeblach społecznej struktury. Dla małżeństw, o-barezonych znaczną liczbą dzieci i legitymujących się dochodem, oscylującym wokół niezbędnego życiowego minimum praw© do rozwodu staje się po trosze iluzją. cych się, to ludzie z kwalifikacjami zawodowymi które automatycznie określają stosunkowo wysoki poziom., ich zarobków. Stosunkowo rzadko suma przypadająca na u-trzymanie jednego członka rodziny jest niższa niż 800 złotych. Statystyczny rozwodnik jest więc człowiekiem dość pewnie osadzonym w realiach życia zawodowego. Drugą charakteryzującą go cechą jest współorganizatorami Są: wk niem zespołu instrumentalne- ktsk wdk, 8°> ki Zjednoczenia Polskich Zespo- -ę. . . , , łów Śpiewaczych i Instramental- W1 termin nadsyłania prac nych, redakcja „Głosu Koszalin* pod adresem Koszalińskiego skiego", Rozgłośnin Polskiego Ra* Towarzystwa Muzycznego, Ko dia' ,zw_. ZMS' .zmw, ko* szaiin, ul. Armii Czerwonej 22; mija 15 macca 1972 14 SztukL. Str. 8 GŁOS nr 310 (&066) VI ZJAZD PZPR VI ZJAZD PZPR znajdzie także odzwierciedlenie w filatelistyce. Dla jego upamiętnienia Poczta Polska, poza tegorocznym planem emisji, wyda okolicznościowa serie złożoną z 8 znaczków o wartości nominalnej po 60 gr każdy. Na dwóch znaczkach przedstawioną będą reprodukcje plakatów: W. Zakrzewskiego — „Partia" i W. Żołnierkiewicza — „Z partia" oraz przywiesz-ka z napisem „VI Zjazd PZPR". Sześć następnych znaczków drukowanych będzie w arkuszu w ten sposób, że utworzy mapę Polski z zaznaczonymi na niej symbolami niektórych gałęzi naszej gospodarki. Bedą to: statek w budowie, nowoczesny kombajn zbożowy bizon, górnicza wieża wyciągowa, nowe domy mieszkalne, samochód „polski fiat -125 P" oraz fragment kombinatu chemicznego. Znaczki u-każą sie w nakładzie po 6 min sztuk każdy. Koperty pierwsze go dnia obiegu, jak zwykle, ka sowane bedą okolicznościowym datownikiem. KLASYKI— OCENIONE UKAZAŁY SIĘ już katalogi znaczków państw europejskich wydane przez firmy Michel i Zumstein na rok 1972. W nowych wydaniach wiele dotychczasowych cen uległo zmianie. Generalnie biorąc, ugruntowały swoją pozycję, co znalazło odbicie w podniesieniu cen, lepsze znaczki klasyczne, natomiast ceny wielu powojennych wydań uległy dalszej obniżce. Dotyczy to także niektórych polskich serii. PALENIE ZNACZKÓW JAK INFORMUJE „FILATELISTA", poczta Watykanu spaliła niedawno 21 min znacz ków wartości nominalnej półtora miliona lirów. Były to pozostałości emisji z 1983 r. i zapasy z 1969 r. Warto przypomnieć, że poczta Watykanu nie pierwszy raz paliła swe zapasy. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Argentyna wydała pięć znaczków, na których przedstawiono argetyńskich aktorów. W ZSRR ukazało się siedem znaczków z reprodukcjami obrazów zagranicznych mistrzów, znajdujących się w muzeach ZSRR. W Belgii wszedł do obiegu znaczek upamiętniający 900--lecie opactwa Orval. Węgry wydaŁy znaczek poświęcony 25-leciu węgierskich pionierek. W Brazylii wszedł do obiegu znaczek z okazji mistrzostw świata w koszykówce kobiet. W Etiopii ukazały się trzy stało z dawnych przebrań — wnukom właśnie zagraniczne kobiety nie rezygnują z ołśnie ciuszki: bluzki w rożnych kowanych..wyszukanych koło- lorach i spodenki z deseniowe rów, nie gardząc i głęboką go aksamitu, czernią. Sama barwa wprowa Uzupełnieniem podarunku dza więc ogromne urozmaicę- jest iuzin ubiorów narciar- dzianiny^ nosie skich z pikowanej które mali książęta wkrótce będą w Saporo w cza BOERGEROWA Rozmaitości nie do strojów, opartych w za sadzie na fasonach spokojnych, klasycznych. Ulubionymi okryciami jesiennymi są budry sie igrzysk Olimpijskich, sówki w kraty o ciekawych ze' stawieniach kolorystycznych oraz noszone do spodni krótkie bluzy ze sztucznych futer też żywych w barwie. Nawet kia syczne trencze w stylu wojsko wym noszone z długimi butami występują w nowych odcieniach: marynarskiego granatu„ khaki, rezedowej zieleni W roku ubiegłym w czasie toizyty prezydenta Francji w czy poprykowej czerwieni. ZSRR pani Pompidou otrzy- Wesołym akcentem na je-rriała w prezencie piękne sobo siennej ulicy są, przeznaczone lowe skórki. Przybrała nimi jednak wyłącznie dla młodzie wieczorową pelisę z brązowo--złotego brokatu i występowa ła w niej w czasie przyjęć wy dawanych przez prezydenta Francji na cześć sekretarza ge neralnego KC KPZR Leonida Breżniewa, gdy przebywał z oficjalną wizytą w Paryżu. zy, sportowe płaszcze-waciaki całe pikowane z kretonu/teksasu lub satyny w drobne kolorowe kwiatki. Z wybitnie letnich. ale impregnowanych materiałów robi się też cieple płaszcze na podpinkach ze sztucznego futra. Najmodniej- Chociaż sobole należą u nas szymi kolorami na tego rodzą raczej do rzadkości — to prze ju okrycia jest rudy, czarny, cięż nie rezygnujemy z in- zielony. nych, bardziej dostępnych fu- Bardzo kolorowe S(? rów-ter nie tylko naturalnych, ale niez spodnie i to nawet te wy i sztucznych, gdyż moda ogrom konane z solidnych tradycyjnie je sobie upodobała na nad nych tkanin, jak flanela i^gci-chodzącą zimę. Można spożyt- bar dyna. Kobiety chcą być ko kować każdy ' 1..... gdyż robi się ich skrawek, z futer torby kanduktorki, czapki, rękawicz ki, szale, które doskonale u-zupełniają i' ozdabiają jesionki służące wielu nam za zimowe okrycia. Ludzie, dla których moda jest synonimem dziwactwa złośliwie określają aktualny styl jako „odwet 30-latek** — a jednak choć ubiory znacznie się uspokoiły i niewiele pozo- biece i eleganckie me rezygnu jąc z wygody. Natomiast wieczorem w tym, roku większe powodzenie będą miały suknie. Powraca suk nia czarna z atłasu, muśliny, czy aksamitu, którą nosi^ się koniecznie z czarnymi pończo chami i pantoflami na wysokich obcasach. Z modą wiąże się i ostatnia podróż cesarza Japonii Hiro-hito. Cesarz przywiózł swym mmwB. ...... KOSZAMN8KI Kina wyświetlają: „Nowa Huta" w Koszalinie — Nikodem Dyzma", polonia" w Słupsku — „Ostatni most", „Wybrzeże" w Kołobrzegu — ,Jiuchenne schody**. przed 15 donosił: 6 listopada 1956 r. Komisja party jno-rządo 1 do sVraw wykorzystania JL 1 y rezerw w budynkach zajmowanych przez wojsko, MSW i Komitet do Spraw Bezpieczeństwa ustaliła już że w 7 miastach województwa uzyska się z tych rezerw 875 izb mieszkalnych; Wkrótce rozpocznie się budowę koszalińskiej radio stacji. Na miejscu jest już dokumentacja potrzebna do montażu masztów. Jesz cze przed mrozami przystąpi się do zakładania betono wych fundamentów pod maszt. Wkrótce sprowadzi się też aparaturę nadawczą z Katowic. © Komunikacja miejska w Koszalinie otrzymała trzy nowe autobusy marki star--25. Ukraiński zespół dramatyczny przy WDK w Kosza linie wystawia sztukę ,J$a zar Stodoła'*. 0 Załoga słupskiej Fabryki Narzędzi Rolniczych wybra ła na zebraniu radę robotniczą. Jest to pierwszy v> Słupsku_ samorząd robotni-CZ3AK Na plenum KM PZPR w Słupsku wybrano nową e-gzekutywę KM. I sekretarzem KM został tow. Karol Szuflita. 0 W rozgrywkach III ligi koszykówki mężczyzn ko-szalińskie drużyny, Iskra Białogard i Bałtyk Koszalin zajmują miejsca w środ kowej strefie tabeli. 0 Jedyną drużyną w szacho wej klasie A, która w czte rech spotkaniach mistrzów skich nie poniosła porażki, jest Kolejarz Słupsk; m W styczniu otworzony zo stanie w Szczecinku oddział zakaźny, w budynku przylegającym do terenu szpitala,: 'Opracował: MĄ& Londyński model nieprzema kalnego płaszcza z karczkiem zaznaczonym patkami, małym kołnierzykiem na stójce i kieszeniami w bocznych szwach. Całość prosta w kroju i młodzieńcza. CAF — UPI znaczki w związku z Międzynarodowym Rokiem Walki z Rasizmem. Filipiny wydały dwa znaczki z okazji 400-lecia założenia miasta Manila. Przedstawiono na nich pieczęć, używaną z o-kazji jubileuszu 400-lecia miasta- W Jugosławii weszły do obie gu trzy znaczki z serii stałej poświęconej turystyce. W Indonezji ukazały sie trzy znaczki z okazji 444. rocznicy założenia Dżakarty. Wydano także blok znaczkowy. NRD wydała znaczek upamiętniający 50. rocznicę zwycięstwa rewolucji ludowej w Mongolii. Wydano także dwa znaczki z serii „10-lecie antyfaszystowskiego muru ochrony pokoju i socjalizmu". Przed stawiono na nich żołnierza Armii Ludowej oraz członka wojskowej służby roboczej przed Bramą Brandenburska oraz Bramę Brandenburską na tle nowych budynków. W Meksyku ukazał się znaczek z okazji 200. rocznicy istnienia loterii państwowej. | / ei&SuwW | UPIORY W CENIE! Okazuje się, że upiora też można sprzedać na wagę złota. Pani Frances Parkhil w Lindlau, w prowincji Ontario w Kanadzie, zamieściła w miejscowej gazecie ogłoszenie o sprzedaży swego domu, zaznaczając, że jest on każdej nocy nawiedzany przez duchy, które szczególnie upodobały sobie łazienkę- Na ogłoszenie wypłynęły 24 oferty. „Połowa tych ofert — oświadczyła pani Parkhil — została złożona przez osolw poważne, gotowe w każdej chwili zapłacić wysoka cenę za mój liczący 130 lat domek, za co właśnie, że w nim straszy". ZAWSZE JEST CZAS NA ROZWÓD... 24 Czerwca br. trybunał we włoskim portowym mieście La Spe-zia orzekł rozwód na zadanie Marii Angioli Gattoronchieri. Nic w tym nie byłoby dziwnego, gdyby świeża rozwódka nie liczyła sobie... 103 wiosen życia. Dzięki wprowadzeniu we Włoszech ustawy rozwodowej mogła ona wreszcie uregulować swą sytuację osobistą, mąż bowiem opuścił ją w... 1S15 roku. WALKA Z NAŁOGIEM Dość szczególny sposób walki z nałogiem paienia wprowadzono w liczącym 5800 mieszkańców amerykańskim miasteczku Media. Władze samorządowe na wniosek mieszkańców podjęły uchwałę o zaprzestaniu nalenia papierosów przez wszystkich obywateli w1 cią gu jednej godziny/ dziennie. Wywieszono odpowiednie obwieszczenia i obecni? każdego dnia punktualnie o godzinie jedenastej na dźwięk syren fabrycznych wszyscy palacze pośpiesznie gaszą papierosy, aby zapalić je nonownie dopiero w południe. SYGNALIZACJA Z MELODIĄ W jednym z miast hiszpańskich zainstalowano światła drogowe połączone z muzyką. W momencie zmiany światła czerwonego na zielone rozlega się w ciągu trzech sekund melodia stanowiąca sygnał dla niewidomych, że mogą bezpiecznie przejść. Pierwsze tego ty pu urządzenie uruchomiono na skrzyżowaniu w pobliżu siedziby stowarzyszenia niewidomych. ° TUSZKI i KALMARÓW prod. PPDiUR „Odra" w opak. jedn. po 250 g a 11,— zl są wyśmienitym i pożywnym półproduktem o — łatwo przyrządzanym do spożycia. Oto KALMARY W CIEŚCIE: — do ciasta naleśnikowego, wzbogaconego przecierem pomidorowym zanurzamy kawałki uprzednio ugotowanych kalmarów i smażymy w oleju, o temp. 160—180° C., w czasie 3—i minut. Spożywamy na gorąco z dodatkiem żurawiny. TUSZKI do nabycia — we wszystkich sklepach Centrali Rybnej woj. koszalińskiego. K-3398-0 POSZUKUJĘ opiekunki dochodzącej do dziecka. Zgłoszenia, Koszalin, tel. 28-78, od dziewiątej do trzynastej. Gp-3565 KIEROWCA z II kat. prawa jazdy przyjmie pracę w Koszalinie. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń pod nr 5364. Gp-5364 PERUKI damskie, męskie oraz półperuki i treski wykonuje Sławomir Mażewski, Koszalin, ul. Kaszubska 3 (fryzjer). Gp-5359 8-MIESIĘC ZNEGO owczarka niemieckiego, po rodzicach rodowodowych — sprzedam (w dobre ręce). Świdwin, ul. Ogrodowa 4a/6. ---------------- ------- ©-5325 NUTRIE standard, kotne po rodzicach z importu — sprzedam. Jedynak, Wyszobórz, p-ta Wysze-wo, pow. Koszalin. Gp-5366 ZAMIENIĘ mieszkanie M-2, kwaterunkowe, na większe, spółdzielcze. Koszalin, Powstańców Wlkp. 16/32. Gp-5360 „OŚWIATA" Ośrodek Szkolenia Koszalin, Jana z Kolna 10, tel. 50-35 przyjmuje dodatkowe zapisy na organizowane w Koszalinie, Kołobrzegu Szczecinku, Świdwinie i Człuchowie kursy: dziewiarskie, kroju i szycia, kuchar-sko-garmażeryjne oraz naprawy własnego radia i telewizora. Zgłoszenia nadsyłać pod ,ww. adresem. x K-3404-# i KOSZALIŃSKIE PRZED SIĘ BIORSTWQ OBROTU SUROWCAMI WŁÓKIENNICZYMI i SKÓRZANYMI w KOSZALINIE zawiadamia, te od 1 Xl 1971 r. obowiqzujq now« niżej wymienione ceny skupu skór lisów polarnych, niebieskich i białych kl. IY rozmiary w cm: ponad 89 82—89 74—82 66—74 poniżej 66 cena w zł 910,— 820,— 730,— 640,— 550,-i W bieżącym sezonie skupowym kupujemy: t— skóry lisów i norek kontraktowane i niekontraktowane w cenacK kontraktacy j ny cH za zakontraktowane skóry norek standard przyjmujemy kolorowe i odwrotnie za zakontraktowane skóry lisów platynowych i srebrzystych przyjmuje my polarne i odwrotnie. K-3454 ELKA SPRZE Z .NAGR.O DAM U J mi ¥ CODZIENNIE, RADIOODBIORNIK1 ZA DARMO A w W MACjr 11D 71P LA J A SK1ZPY !RT * | MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO § GOSPODARKI KOMUNALNEJ | w CZŁUCHOWIE wl zawiadamia wszystkich odbiorców wody na terenie miasta, j że w związku z Pracami konserwacyjnymi sieci wodociągowej w dniach od 4 do 10 XI 1971 r. wystąpić moga jednocześnie; — zmętnienie wody spowodowane związkami żelaza, — spadek ciśnienia w sieci, — okresowa przerwa w dostawie wody (około 8—10 godzin). W powyższym okresie wszystkie punkty poboru wody (krany, zawory przy spłuczkach ustępowych itp.) pozostawione bez dozoru użytkownika winny być bezwzględnie zamknięte. K-3445-0 POWIATOWY OŚRODEK SPORTU, TURYSTYKI i WYPOCZYNKU w DRAWSKU POMORSKIM ogłasza PRZETARG na wykonanie następujących robót: ogólnobudowlanych na kwotę 404 tys. zł, instalacji wod.-kan. na kwotę 115 tys. zł, instalacji elektrycznej na kwotę 63 tys. zł. Oferty w zalakowanych kopertach prosimy zgłaszać pod w/w adresem do 15 XI 1971 r. Otwarcie ofert nastąpi 16 XI 1971 r. o godz. 10 w siedzibie POSTiW Drawsko Pomorskie, ul. Bohaterów Stalingradu 9, pokój 20, II piętro. Oferty mogą składać przedsię biorstwa państwowe, spółdzielcze i nieuspołecznione. Zastrzegamy prawo unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-3447 SPÓŁDZIELNIA PRACY „METALOWIEC" w SŁUPSKU, przy ul. BAŁTYCKIEJ 10, zatrudni natychmiast TECHNIKA MECHANIKA na stanowisko technika normowania. Wymagane wykształcenie średnie techniczne i do 5 lat praktyki w zawodzie. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-3401 WOJEWÓDZKA SPÓŁDZIELNIA TRANSPORTU WIEJSKIEGO KOSZALIN, ODDZIAŁ w SŁUPSKU, ul. POPRZECZNA 7, zatrudni natychmiast KIEROWNIKA Sekcji Przewozu i Spedycji, z wykształceniem średnim i praktyką oraz czterech ROBOTNIKÓW DO PRZEŁADUNKU — na dogodnych warunkach. K-3420-0 MIEJSKI ZARZĄD BUDYNKÓW MIESZKALNYCH w KOŁOBRZEGU zatrudni natychmiast: 3 ZDUNÓW, 4 DEKARZY, 2 BLACHARZY, 3 PALACZY C.O. Warunki pracy i płacy do omówienia w Dziale Kadr MZBM, Kołobrzeg, ul. Rzeczna 9. K-3437-0 KOSMETYCZKA poszukuje pracy, najchętniej w Koszalinie. Zgłoszenia: Szczecinek, Żukowa M/l, Jolanta Gałuszka^/*" \ t », — Niedziela — Więzy krwi (ra' słu- Jazz. 18.00 — muzyka ros. 13.30 Zgaduj-zgadula. 15.00 Dla dzie i — „Ursa z krainy Urartu" — słuch. 15.45 Z księgarskiej lady. 16.00 Historia „Skaldów" w piosence. 16.15 Historia „Ali Babek" w piosence. 16.30 Koncert chopinowski. S7.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy. 17.30 Rewia piosenek. 18.00 „Księżyc" — słuch. St. Grocho-wiaka. 18.45 Przeboje szerokiego ekranu. 19.15 Kącik starej płyty. 19.30 Kącik nowej płyty. 19.45 Bałtycka wachta. 20.00 Październik — mag. literacko-muz. 21.30 Studio Jazzowe PR. 22.05 Ogólnopolskie wiadomości sportowe i wyniki Toto-Lotka. 22.25 Lokalne wiadomości sportowe. 22.35 Niedzielne spotkania z muzyk*. PROGRAM ni na UKF 66,17 MHx oraz Aa falach krótkich Wiad.: SM. Ekspresem przez świat: S.36, 14.00. 18.30. 6.05 Melodie-przebudzanfcl. F.00 Instrumenty śpiewają. 7.30 Spotkanie z M. Tariwierdijewem. 8.10 Zebra — mag. motoryzacyjny. 8.35 Niedzielne rytmy. 9.00 „Półtora parseka". 9.10 Grające listy. 9.35 Trybunał lubelski. 10.00 Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy 11.25 Wariacje na temat kaprysu. 12.05 Halo, tu Ramsay" — czwarta część słuch, dokumentalnego. 12.30 Między „Bobino" a „Olympią". 13.00 Tydzień na UKF. 13.15 4/4 — magazyn. 14.05 Niedziela na ... wszystkich dworcach świata. 14.20 Przegląd wydarzeń tygodnia. 14.45 Znajomi z festiwali. 15.10 Muzyczne premiery. 15.50 Zwierzenia prezentera. 16.15 Muzyczny mecz: Bułgaria — Jugosławia. 16.40 Aud. poetycka. 17.00 perpetuum mobile. 17.30 „Półtora parseka". 17.40 „No-vi" śpiewają Chopina. 18.00 O filmach. 18.15 Polonia śpiewa. 18.35 Mój magnetofon. 19.00 „Pożegnanie z lotniskiem" — słuch. W. Bilińskiego. 19.30 Minl-max. 20.10 Wielkie recitale. 21.05 Wersal podlaski — aud. 21.25 Melodie z atitografem St. Mikulskiego. 21.47 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — J. Reeves. 22.20 Kręte ścieżki wyoł^raźni. 23.00 Elegie W. Broniewskiego. 23.05 Muzyka nocą. 23.50—24.00 Śpiewa M. Bernes. mej (radz., od lat 14) pan. WYBRZEŻE — sobota — Żywi i martwi II seria (radz., od lat 14) UWAGA. Repertuar kin poda- — panoramiczny jemy na podstawie komunikatu — Niedziela — Aleksander New- Ekspozytury CWF w Koszalinie, ski (radz., od lat 14) PIAST — sobota — Ballada • żołnierzu (radz., od lat 14) KfOP fHDW fik WISI li — Niedziela — Kobiety zostają M same (radz., od lat 16) pan. PDK _■— s3bota — Opowieść o prawdziwym człowieku (radzu, od na dzień 6 bm. (sobota) lat 14) PROGRAM I na fali 1322 — Niedziela — Ojcowie i dzieci oraz UKF 67,73 MHz (radz., od lat 14) POŁCZYN-ZDRÓJT PODHALE — sobota Tajena- niczy mnich (radz., od lat 14) — Niedziela — Dzieci Don Kichota (radz., od lat 14) GOPLANA —- sobota — Brylantowa ręka (radz., od lat 14) "pan. — Niedziela — Świat Się śmieje (radz., od lat 14) , . . ■ 1n Komunikaty Totalizatora Sport, i SŁAWNO - sobota - Na Rusi wynOU regionalnych gier liczbo-adz od lat 14) pan wych. 18.05 Koncert. 19.00 Kaba- — Niedziela — W misji specjał- recik reklamowy. 19.15 Przy muzyce o sporcie. 19.53 Dobranocka. 20.10 O czym mówią w świecie. 20.25 Wiad. sportowe. 20.30 Matysiakowie. 21.00 Znajomi z muzycznych estrad. 21.30 Zespół Dziewiątka. 22.00 Orkiestra tan. PR. 22.30 Co tańczą w Moskwie. 23.10 Rytmy z całego świata. 0.10—3.00 Program nocny z Krakowa. PROGRAM n na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69.92 MHz Wiad.: 5.30. 6.30, 7.30, 8JW. 12,05, 17.00, 19.00. 22.00. 23.50. 5.35 Ludowa mozaika muz. 7.00 Kapela Dzierżanowskiego. 7.45 Od oberka do sztajerka. 8.00 Moskwa z melodią i piosenką. 8.35 Radio-problemy. 8.45 Asocjacja „Hagaw' USIALIN Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 10.W, 12.05, 15.00, 16.00, 18.00, 20M 23.00. .24,00, 1.00, 2.00, 2.55, 5.05 Rozmaitości rolnicze. 5.30 _ __ Muzyka. 6.05 Komentar-z dnia. prezentu je." 9.~00~" Koncert soTistów. 6.15 Dzień dobry, zaczynamy. 6.40 9.30 Felieton literacki. 9.40 Chóry Transmisja IX Międzynarodo- roS- jo.oo Nowości .Polskich Na- skiego Fiata. 6.43 Melodie rozr. 7.20 Sportowcy wiejscy na start! 7.35 Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej. 7.40 20-lecie FSO. 7.45 Koncert solistów. 8.05 Tu Red. Społeczna. 8.10 Mozaika muz. 8.45 Koncert życzeń. 9.00 Dla ,1. III i IV — wychowanie muz. 9.20 Dedykujemy II zmianie. 10.05 ,,W leśniczówce" — fragm. mikropow. 10.25 D. Szostakowicz: Suita na ork. smyczkową. 10.50 Technika na co dzień — aud. 11.00 Dla *1. VII — historia. 11.49 ABC rodziny. 12.25 Muzyka. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Dla kl. IV liceum — zajęcia fakultatywne grupy matematyczno-fizycznej. 13.20 Traflsmisja z zakończenia IX Międzynar. Rajdu Warszawskiego Polskiego Fiata. 13.40 Więcej, lepiej, taniej. 14.00 Zagadka literacka. 14.30 Przekrój muz. tygodnia. 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców 16.05 O problemach ZBoWiD. 16.30—18.50 Popołudnie z młodością. 18.50 Muzyka BARWICE — sobota — Stopień ry- i aktualności. 19.15 Dobry wieczór wego Rajdu Warszawskiego Pol- grań". 10.30 Nowele wybrane. 11.00 Niedzielny cocktail melodii i piosenek. 12.30 Poranek symf. Świdwin REGA — sobota — Ludzie i bestie II seria (radz., od lat 13) — Niedziela — Sierioża (radz-, od lat 11) MEWA — sobota — niedziela — Wiosna nad Odrą (radz,, od lat 14) — panoramiczny TYCHOWO DUNAJ — sobota — Taszttlent miasto chleba (radz., od lat 14) — panoramiczny — Niedziela — Czapajew (radz^ na falach Średnich 188,8 i 202,2 m oraz UKF 69,82 MHz na dzień 6 bm. (sobota! 5.40 Radiowa wszechnica rolnicza 7.00 Serwis dla rybaków 7.02 Ekspres poranny 16.05 Nadbałtyckie Forum Radiowe 17.00 Przegląd aktualności Wybrzeża 17.15 „Zdarzenia osobliwe" — mag. rozrywk. w oprać. H. L. Piotrowskiego. na dzień 7 bm. (niedziela) 8.43 „Proszę o głos" — mówią delegaci na Wojewódzką Konferen cje Partyjną 9.00 „Podtrzymujcie przyjaciele ogień" — aud. poetyc-ko-muz. K. Turowskiego 11.00 Kon cert życzeń 11.40 Prezentujemy me lodie koncertu życzań na 28 11. br. 22.25 Koszalińskie wiad. sportowe i wyniki losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf". od lat 11) USTRONIE MORSKIE SYRENA — sobota — Świeć moja gwiazdo (radz., od lat 14) - Niedziela — Żelazny potok (radz., od lat 14) pan. zyka (radz., od lat 16) zaczynamy. 19.30 Wędrówki muz. — Niedziela — Ogień na oceanie po kraju. 20.30 Piosenki żołnier- (CTELEWaiJA na dzień 6 bm. (sobota) 10.30 „Trzeba przejść i przez ogień" — radziecki film fab. 15.50 Program dnia 15.55 Program I proponuje 16.15 Redakcja Szkolna zapowiada... 16.30 Dziennik 16.40 Teatr Młodego Widza: Paweł Maików „Zapiski komendanta Kremla" 17.10 Dla młodych widzów — ..Pierwsza szczecińska" — reportaż. 17.40 Spotkanie z przyrodą 18.05 „Suchy dok" — z cyklu: Morskie spotkania — reportaż — 17.05 „Ech Tania, Tania... — czy li stare romanse i nowe piosenki" Wyk.: J. Borońska. G. Marzec, K. Rymarczyk, E. Starostecka, l. Benoit, J. Braszka, S. Kwaśniak 17.45 PKF 17.55 Estrada Literacka: „Słyszę burzy huk szalony" 18.40 „Trzy listy..." 19.05 Przemówienie ambasadora ZSRR z okazji święta Rewolucji Październikowej 19.20 Dobranoc: „Jak Piotr wylądował na Marsie" 19.30 Dziennik 20.05 „Z piosenką w Szczecinie". Wyk.: B. Ładysz, M. Fogg, K. Borowicz, W. Zatwarski, Z. i Z. Framerowie, M. Koterbska i inni 21.20 Magazyn sportowy 21.50 „Córeczka" — polski filM telewizyjny 22.15 Program na poniedziałfiSl:. (radz., od lat 14) pan. CZAPLINEK — sobota — Pani ambasador (radz., od lat 14) pan. skie. 20.47 Kronika sportowa. 21.00 Podwieczorek przy mikrofonie. 22.30 Studio S-l zaprasza. Niedziela — Bohater Dalekie- 22.45 i 23J0 Sobotni nonstop tan. go Wschodu (radz., od lat 16) pan. CZARNE — sobota — Trzy topole (radz.. od lat 14) pan. — Niedziela — Dożyjemy do poniedziałku (radz., od lat 14) pan. 0.10—3.00 Program z Warszawy. CZŁUCHÓW — sobota — Hamlet oraz UKF 69 92 MHz I seria (radz., od lat 14) Niedziela — Hamlet V (radz., od lat 14) 18.35 Pegaz 19.20 Dobranoc: „Supełki węzełki" 19.30 Monitor 20.20 „studio 13". Wyk.: J. Ra-wik, T. Tutinas, I. Schutz, Ł. ______ „ - « Prus, A. Dąbrowski, W. Gliń- PROGRAM n na fali 367 _m ski, H. Hulewicz, B. Nec, I. Sanna falach średnich__188,2 i 202,2 m tor; zespoły: „Andrzej i Eliza", „Pro-Contra", asocjacja „Hagaw" A. Rosiewicz i inni4 DEBRZNO KLUBOWE — sobota — Nikt nie chciał umierać (radz., od lat 16) — panoramiczny Wiad.: 4.30, 5.30, 6.30. 7.3* 9.30, 12.05 14.00, 16.00, 17.00, *2.00, 23.50. 8.30, 21.40 Dziennik TV i wiadomości 19.00, sportowe 22.00 „Trzeba przejść 1 przez ogień" — film radziecki (powtó- 5.00 Muzyka. 5.35 Komentarz rżenie) dnia. 5.40 Muzyczny nonstop. 6.15 23.30 Program na niedzielę Język ang. 6.35 Muzyka i aktualności. 7.00 Przeboje. 7.15 Gimn. PROGRAMY OŚWIATOWE: — Niedziela — Droga przez cmen 7 50 Mozaika muz. 8.35 Opowieści tarz (radz., od lat 14) pan. partyzanckie — montaż. 9.00 Kon- 9.55 Geografia dla kl. VH — Po- PIONIER — sobota — Gdy drze- cert g 35 Ludzie dobrej roboty" goda i klimat 12.05 TV kurs rol- wa były duże (radz., od lat 12) _ r'epórtaż Red Społecznej. 9.55 niczy 12.45 Biologia dla kl. IV li- — Niedziela — Zosia (radz., od Koncert rozr. 10.25 ^Bohater bez cealnych — Cytologiczne postawy lat 14) pan. DRAWSKO — sobota i niedziela — Chodząc po Moskwie (radz., od lat 11) pan. KALISZ POM. — sobota — Wojna i pokój II seria (radz., od lat 14) panoramiczny etatu" — słuch. Wł. Kaczmarskie- genetyki, go. 11.05 Muzyka lud. 11.25 Koncert chopinowski. 12.10 Renortaż dnia. 12.30 Muzyka. 12.4>o Poznajemy nasze pieśni i tańce lud. 13.00 D. Szostakowicz: I koncert skrzypcowy a-moll. 13.40 „Droga — Niedziela — Wojna i pokój JLl mekV» _ fragm nów A. Stacja z Placu Czerwonego T corrcł lnt 1 r\n n. PiZcZ IIięK C; K • P • • r\c?lr-\Tri ex t nlroriT Wi na dzień 7 bm. (niedziela) 7.30 Program dnia 7.35 przypominamy, radzimy 7.50 Parada wojskowa i mani- w III seria (radz., od lat 14) pan. OKONEK — sobota — Chewsnr-ska ballada (radz., od lat 14) pan. — Niedziela — Jeżeli masa rację (radz.. od lat 14) 14ns o Pniewie nieś- Moskwie z okazji rocznicy Wiel- ł iYS Małv kiej Rewolucji Październikowej ni ach i ™0%y 9.15 Dla młodych widzów: Te- relaks.14.45 Błękitna ®£®^ka lewizyjny Klub śmiałych: „Akcja ^ udu,., 15-00 Zęspoły amat.^.25 Muzyka wici„ _ fnm z sefii ) Mój przy_ PRZECHLEWO — sobota — Mat- operowa. 15.50 O czym P^e pra- jac,;el Ben" czyne serce ,(radz., od lat 12) pan. sa literacka 16^05 Muzyk,a na 1Q 10 z cyklu; w cztery świata — Niedziela — Październik (ra- parkiecie. 18 So Widnokrąg.00 strcmy _ odcinek VIII — „Kana- dziecki, od lat ltf Echa dnia. 19.15 francuski. da„ _ reporta^ Stanisława Szwarc 19.30—22.00 Wieczór literacko-mu- Bronikowskiego SZCZECINEK *yczny: 19.31 Matysiakowie 2^03 n 00 sprawozdanie sportowe Recital tygodnia. 20.41 >- at'wv ł.jj — przerwie ok * cie. 20.51 Nuty. nutki. 21.21 Prre- n 45 Dziennik' glad filmowy. 21.36 Koncert prze-boiów. 2°.?0 Wi^d. sportowe. 2'33 Utwory Dwor^aka. 22.45 Radio-yarićtć. od PDK — sobota — Złodziej mochodów (radz., od lat 11) — Niedziela — ,,33" (radz.. lat 11) pan. PRZYJAŹŃ — sobota — Przejazdem w Moskwie (radz., od lat 14) panoramiczny — Niedziela — Wyzwolenie I i II seria (radz., od lat 14) pań. ZŁOCIENIEC — sobota — Człowiek którego kocham (radz-, od lat 14) pan. PROGRAM itt na UKF 66,17 MHz oraz na falach krótkich Wiad.: 5.00, 7.30. 12.05. Ekspresem przez św^af. 8.80, Ł30 KU©. 15.90. 17.00, 18.30. 13.35 Przemiany 14.05 „W obiektywie" (z Kraju Rad) 14.35 Dla dzieci: — „Woda naprzód" 15.35 „Lodowa epopea — poszukiwanie załogi „Italii" — radziecki film dokumentalny 16.35 „Gronie nasze gronie" — program x cyklu: „Z ludowej szkatuły" „GŁOS KOSZALItfSKr — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjedno czonej Partii Robotniczej Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy ze wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 26 93 Dział Partyjny — 43-53. Dział Ekonomiczny — 43-53 Dział Rolny — 46-51. Dzia* Mutacyjno-Reporterski — 24-95, Dział Łączności z Czytelnikami. uL Pawła Findera 27a — 32-30 „Głos Słupski" Słupsk, pl. Zwycie stwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW „PRASA" Koszalin, ul. Pawła Findera 27 a. tel. 22-91 Wp!aty na prenumerat? (miesięczną — 15 zł. fcwar talną — 45 et, półroczną —-90 zł, roczną — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch" Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty udzielają wszy stkle placówki „Rucb" i poczty. Wydawca: Koszalińskie Wydawnfclwt Prasowe RSW „PRASA* ul. Pawła Findera 27a. cen tra!a tel. nr 40-27, Tłoczono: KZGraf. Koszr !ln, ul. Al/reda Lampego 18 KZG zam. B-310 G-i — Właściwie można by Ich z miejsca zatrzymać — powiedział Franek. Grabicki skinął głową. — Oczywiście. Ale zdążymy to jeszcze zrobić. Na razie weźmiemy ich pod obserwację. Zobaczymy, jąk się będą zachowywać i z kim się skontaktują. Wydaje mi się, że ta kombinacja z rasowymi cielętami, to nie pomysł Machowiaka. Chyba trochę za głupi. — I ja tak myślę — przytaknął Kociuba. — Nie jest wykluczone, że głównym motorem tej całej afery była Machowiakowa. Baba kuta na cztery nogi | nadaje się na szefa gangu. — Gang Machowiaków — roześmiał się Grabicki. — To nawet dobrze brzmi. — A teraz taka sprawa. Czy wydaje wam się to prawdopodobne, że Machowiakowa zlikwidowała Kazimierskiego? — Od dawna się nad tym zastanawiam — powiedział Franek. — Nie da się ukryć, że Machowiakowa jest podejrzana. Mówi, że nie lubi tańczyć, że nie lubi się bawić, a Rysio twierdzi coś wręcz przeciwnego. Nie pojechała na wesele, pozbyła się dzieci z domu-. Wszystka to wygląda bardzo dawnie. — Czy uważacie, te Machowiakowa mogła to zrobić bez wiedzy męża I syna? -r Wydaje mi się to bardzo prawdopodobne. Znając wrodzoną inteligencję swych mężczyzn może wolała działać na własną rękę. — I umówiła się w lesie z Kazimierskim — dorzucił Grabicki. — Ale jak umotywowała to spotkanie? Franek podrapał się za uchem. —- Hm... No cóż... Właściwiej jh» nie. wypada źle mówić o zmarłych, ale Kazimierski cĆyba nie był zt>yt wiernym mężem, a Machowiakowa może się podobać. — Może — przyznał Grabicki. — Więc sądzicie, że mogła upozorować taką romantyczną historię? — Nie możemy tego wykluczyć. — Idąc po iinii naszego obecnego rozumowania, należałoby przypuścić, że Machowiak z synem zupełnie przypadkowo natknęli się na trupa Kazimierskiego, a to znowu trochę mało prawdopodobne. — Mało prawdopodobne — powtórzył Kociuba. — Zdarzają się jednak takie przypadki. Grabicki otworzył szufladę, wyjął z niej tekturową teczkę i zaczął przeglądać notatki. — Za dużo niejasnych punktów w tej sprawie, stanowczo za dużo — mruczał niezadowolony. — Dlaczego na przykład ciało Kazimierskiego znajdowało się w tak znacznej odległości od jego motoroweru? — Jeżeli przyjmiemy wersję randki z Machowiakową, to mogli sobie w nocy połazić trochę po lesie — powiedział Kociuba. — Kazimierski zostawił rower pod drzewem i poszli na spacer. — Tak... — Grabicki nie wyglądał na zbyt przekonanego. — Jakaż to musiałaby być potworna kobieta, żeby w takiej sytuacji z zimną krwią zastrzelić swojego kochanka, czy kandydata na kochanka. Zupełnie przerażające. Ta Machowiakowa nie ma żadnego alibi? — Żadnego. — Psiakrew. — Grabicki strzelił niecierpliwie palcami. ~ To wszystko jakoś mnie ciągle nie przekonuje. Niby mo tyw zbrodni mamy, ale^ Ta argumentacja jest sensowna, że byliby raczej po cichu zakopali trupa w lesie. Takie wychodzenie naprzeciw niebezpieczeństwu wymaga już pewnej cynicznej perwersji w działaniu, a ani Machowiak, ani jego synalek nie są obdarzeni przez naturę zbyt lotnymi umysłami Zabić i zakopać to logiczne, ale żeby po dokonaniu morderstwa zawiadamiać natychmiast milicję, żeby w ten sposób odwrócić od siebie wszelkie podejrzenia, to chyba dla ich mentalności zbyt skomplikowane. — Otóż to — przytaknął Kociuba. — Mnie także wydaje się to mało prawdopodobne. Tego rodzaju strategia wymaga trochę większej inteligencji. A poza tym, z punktu widzenia mordercy, takie działanie nie miałoby większego sensu. To prawie niemożliwe, żeby ktokolwiek mógł znaleźć zwłoki Kazimierskiego zakopane w lesie. Można by szukać do końca świata. — Tak... — powiedział w zamyśleniu Grabicki. — Wobec tego pozostawałaby nam tylko Machowiakowa, działająca na własną rękę. — I ewentualnie Wojtasik — uzupełnił Kociuba. Porozmawiali jeszcze chwilę, nie wychodząc poza krąg powtarzanych wielokrotnie faktów i Franek wrócił do stadniny. W domu rodziców natrafił na ożywioną dyskusję na temat ośrodka zdrowia i izby porodowej. — To skandal, żeby taka duża wieś była bez pomocy lekarskiej i bez akuszerki — mówiła z zapałem koniuszowa. — Już od tylu lat obiecują tu nam założyć ośrodek zdrowia i izbę porodową. Ciągle się odwleka i odwleka, a ludzie na tym cierpią. — Uhm — mruknął obojętnie koniuszy, przeżuwając wolno przysmażoną keiłbasę. Nie podniecał się tym tematem tak jak jego żona, ponieważ osobiście nie był zainteresowany w pomocy akuszeryjnej. — Machowiakowa niby potrafi odebrać dziecko — perorowała w dalszym ciągu Kociub owa — ale nigdy jej nie ma w domu. — I wczoraj także, jak Pawlakowa rodziła, to nigdzie je$ nie można było znaleźć. A pamiętasz co to było z Wilczewską? Mało nie umarła. Koniuszy jadł dalej kiełbasę. — Nie pamiętam. — No jak to? Wtedy w nocy. No wtedy kiedy zabili Kazimierskiego. Przecie całą noc szukali Machowiakowej. — Pewnie pojechała na wesele do Makowskich — powiedział wolno koniuszy i otarł wierzchem dłoni zatłuszczone wargi. — Czy mama jest pewna, że to było tej nocy kiedy zabili Kazimierskiego? — zainteresował się Franek. — No chyba, że jestem pewna. Wtedy właśnie rodziła Wilczewska. Ciężki miała biedaczka poród, bardzo ciężki. W końcu musieli aż pogotowie wzywać, — I szukali Machowiakowej? — Oczywiście, że szukali. Przecie ona zna się nm fyra. Kończyła podobno jakieś kursą położnicze, pielęgniarskie. Ale jej nie znaleźli. — Mówię ci przecież, matka, że na pewno pojechała na. wesele do Makowskich — zniecierpliwił się koniuszy. — Co (o tyle gadać. (C-d.n.) Królowa Liz Chócfaf nie wszyscy kino mani zgadzają się z określeniem Liz Taylor jako „najpiękniejszej kobiety świata", nie można zaprzeczyć, że cieszy się ona o-gromną popularnością. O-statnio można się było ' o tym przekonać przy lekturze prasy tureckiej, zapo- Dachy są na Świecie Odpowiadając na zapotrzebowanie czytelników pewna firma brytyjska wydała ostatnio „Rejestr duchów w Wielkiej Brytanii". Autor jest autorytetem w tej dziedzinie. Peter Under wood jest bowiem przewód niczącym federacji klubów spirytystycznych. Podręcz nik zawiera kompletny spis miejscowości, zamków i do mów, w których bez zadr nych wątpliwości straszy, gdzie ukazują się duchy zja wy i mary. Godne uwagi jest poprred nie zajęcie mr Petera Un-derwooda: był on dptych-czas wykładowcą wiedzy jo gów indyjskich w Cambrid ge. władającej wizytę Królowej Anglii, Elżbiety IL Lokalna gazeta ukazująca się w mie ście Giresun nad Morzem Czarnym zaopatrzyła tę wia domość tytułem: „Królowa Anglii, Elisabeth Taylor przybywa do Turcji*. x Rys. „Der SpiegeY* ZNAWCY SZTUKI I.., KANTU Sprzedawanie podrobionych arcydzieł malarstwa światowego z dawnych wie ków okazało się dla włoskich fałszerzy obrazów pro Język urzędowy Prasa francuska cytuje wyciąg z raportu służbowego posterunku policji w Chapelle sur Marne, w którym Jego komendant donosi prefektowi poUcji: ,7w okresie ostatnich trzech dni wykonaliśmy następujace. czynności urzedowe: 18 kradzieży samochodów, sześć' włamań, dwa napa"dv na banie 1 Jedno przestępstwo na tle seksualnym". PECH Pecha miel! trrej attglelscy słodzieje samochodów, którzy nocą z garażu pewnego przemysłowca w Langham wyprowadzili nowiutki, elegancki samochód marki raorlsu--mlni. Niestety, motor nie chciał zapalić. Złodzieje zaczęli pchać samochód, by uruchomić silnik. Po daremnym'"wysiłku na drugim kilometrze od Langham złodziei przyłapała policja. Okazało sie, że pod maską nowego wozu w ogóle nie było... silnika. X? W* WYKONANO! Jeden z górników w kopalni złota w Kołymle na radzieckim Dalekim Wschodzie znalazł samorodek złota wagi 833 gramów. Dzięki temu kopalnia w ostatniej chwili zdołała wykonać kwartalny pla« wydobycia, a załoga o-trzymata zagrożona premie kwartalne. • cederem trudnym i niewdzięcznym, zwłaszcza ie nabywcy — turyści zagraniczni są coraz bardziej nie ufni. Mniej zastrzeżeń budzą oferowane „arcydzieła" malarstwa nowoczesnego. O-statnio policja włoska wykryła bandę fałszerzy, dysponujących ogromnymi warsztatami, w których pod rabiano obrazy wielkich malarzy współczesnych. „Dzieła sztuki" sprzedano naiwnym za sumę miliona dolarów. Szef bandy oznajmił: „O-brazy nowoczesne idą jak woda, bo i tak nikt się na nich nie zna". H 44 M 14 u 26 31 4 ia K 11 k 38 21 A 8 41 32 źT~ te 6 K w W 2 1 39 17 W w 20 27 i H 46 M 7 36 JH, 43 i H i 20 g 1 24 34 K IM, 45 10 19 * 12 40 B 37 K M W s 'A 3 H 15 42 22 25 M w 28 j W 47 '■f 33 5 »• ■ 23 , > w z .4-V 9 . 16 ubezpieczeń, słać do redakcji w Koszalinie — koniecznie z dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 571" — w terminie siedmiodniowym. A oto nagrody rzeczowe, u-fundowane przez Oddział Wojewódzki PZU w Koszalinie: 1. Budzik turystyczny, 2. Suszarka do włosów. 3. Przybory do pisania. Prócz tego — jak co tydrień — rozlosowanych zostanie 5 nagród książkowych. g»zgvwiq I®! REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR 571 Podane ni jej wyrazy należy wpisać do diagramu w taki sposób, aby powstała prawidłowa krzyżówka. Litery w kratkach z szyfrem liczbowym — czytane kolejno od 1 do 47 — utworzą aktualne hasło. Wyrazy 4-literowe: AZJA, KIEP, MINA. OMEN. 5-liteTOwe: ANEKS. BOLEC, BRYLL, CEBER, ĆWIEK, EKIPY, EKLER. KOSZT. KREPA, KRZAK, KULON, MAZUR, OBRUS, PORTO, ROWER, SANNA, SERCE, TORBA, TRAKT, ZORZA, ZUBER. s-literowe: AKCEPT, CELNIK, HORMON, JASZCZ, ORKADY, UPRAWA, WARKOT, WIĄZAR. 7-literowe: ROZMIAR, U-SMIECH, WARZYWO. Ułożył „BUK* Rozwiązanie, którego treść stanowi hasło propagowanych w tym miesiącu przez PZU ubezpieczeń, słać do redakcji w Koszalinie — koniecznie z dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 571" — w terminie siedmiodniowym. A oto nagrody rzeczowe, u-fundowane przez Oddział Wojewódzki PZU w Koszalinie: 1. Budzik turystyczny, 2. Suszarka do włosów. 3. Przybory do pisania. Prócz tego — jak co tydrień — rozlosowanych zostanie 5 nagród książkowych. ROZWIAZANIE KRZYŻÓWKI SYLABOWEJ NR 569: Poziomo: — medal, rzeszoto, kamień, loteria, palec, tymotka, grzęda, meczet, muza, pora. widzenie, Lesko, wiertarka, laka, stworzenie, korek. Pionowo: — megaloman, rzemień, topielec, kariatyda, pakamera, grzęzawisko, poniewierka, zakamarek, lekarstwo, lanie. Małe improwizacje Nie chwytaj za HoUmo rury od piecyka Radykalne hasła łagodzą radykalne nastrofa Najbardziej szkodliwy dla zdrowia czasu. jest przeciąg Poklepywanie po plecach nie jest najwyższym stop niem poufałości.: Nie nadskakuj z niewłaściwej strony Plotki nie mają ustalonych godzin kursowania; 0 Nie wszyscy dyrektorzy należą do rzędu naczelnych; 0 Nie ma dymu "bez palących< m Nadużycie władzy jest najgorszym nałogiemz * W sytuacji bez wyjścia drzwi są najczęściej jedynym ratunkiem. JERZY LESZCZYŃSKI Znicza w so molo cle — Proponuję go do premii, dziesięć lat w zawodzie i jeszcze rm tknął kHenta^s Rys. K. Ferster Foto-AR Tuż przed startem wielkiego odrzutowca pasażerskiego z lotniska Orły pod Paryżem we wnętrzu maszy ny rozszedł się okropny, du szący zapach. Dochodził on z miejsca, na którym siedziała piękna, elegancka pa sażerka. Wszyscy musieli opuścić wnętrze samolotu, który poddano starannej wentylacji. Okazało się, że elegancka dama, chemiczka z pewnej wytwórni farmaceutycznej, wiozła zbiornik z koncentratem wyciągu z czosnku. Zbiornik ów pękł. Pasażerowie odbyli lot innym samolotem, ale w ••9 • Polacy nie gęsi „Prosimy Ściśle przestrze gać podanego toku informa cji i udzielonych wyjaśnień żeby nie wpaść w błędne Wpadł przez... roztargnienie Na skutek roztargnienia wpadł w ręce policji pewien londyński włamywacz Zgłosił się on do komisaria tu policji, by zameldować o zagubieniu swojego skórzanego płaszcza i prosić 0 odnalezienie zguby. Petent nie mógł sobie przypomnieć, gdzie zostawił płaszcz. Aresztowano go bez wahania, ponieważ opi sany płaszcz dawno znajdował się w rękach policji. Włamywacz zostawił go wraz z dowodem osobistym na miejscu włamania w jednym z banków. Do pójścia na komisariat 1 zgłoszenia zguby namówi ła go jego żona. Informacje dublowania pew nych pozycji". A „W ostatnich dniach otrzy małem mieszkanie wymaga jące bardzo wielu zastrzeżeń". m „Zakład powinien znać przepisy, bo nikt nie upoważnił go krzywdzić pracow nika w tak wulgarny sposób". „Naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych przejawiło się w tym, że zaginął 1 szt. cielak byczek o wadze 50 kg od krowy, który jako brygadzista oborowy miał obowiązek nadzoru nad inwen tarzem". „Z tytułu posiadania trud ności finansowych, miejsco we biuro GRN umorzyło o-bywatclowi 50 proc. wymia ru podatku gruntowego". (Z listów i pism instytucji wybrał J. K) czasie podróży nikt nie zbli żał się, na wszelki wypadek, do niefortunnej che-miczki. Rys. „Der SpiegeT* Rekord i jego skutki Dan Jamison, kierownik działu sportowego rozgłośni w Warrenton (USA) ustano wił swoisty rekord świata: mówił on do mikrafenu bez przerwy na tematy spor towe przez 258 godzin, po czym stracił przytomność. Gdy Jamisona przewieziono do domu, odzyskał zmysły, po czym znów zaczął mówić. Mówił jednak takie rzeczy, że rodzina zdecydowała się przewieźć go do szpitala psychiatrycznego, mm wm