Organ KW PZPR Wydanie sobotnie ROK XX Sobota, 23 października 1971 r. Nr 296 (6052) w Bośni I Hercegowinie W drugim dniu oficjalnej, przyjacielskiej wizyty w Jugosławii prezes Rady Ministrów PRL, PIOTR JAROSZEWICZ* przybył do stolicy Republiki Bośni i Hercegowiny — Sarajewa. Na dworcu gości polskich serdecznie powitali przedstawiciele władz republikańskich i miejskich z przewodniczącym Republikańskiej Rady Wykonawczej Bośni i Hercegowiny* D. KOSOYACEM. Witając naszego premiera, D. Kosovac wyraził zadowolenie z przybycia polskiej delegacji rządowej i podkreślił, że władze republikańskie przy wiązują do wizyty duże znaczenie. Po krótkim wypoczynku premier Jaroszewicz wraz z towarzyszącymi mu osobami zwiedzili przedsiębiorstwo prze mysłowe „Energoinvest". jedno z największych w Jugosławii; spotkali sie z przedstawicielami załogi. W godzinach południowych premier Jaroszewicz złożył wizytę przewodniczącemu Repub Mkańskiej Rady Wykonawczej £ośni i Hercegowiny D. Koso- vacowi. Program przewidywał także zwiedzenie wystawy „Sztuka na obszarze Jugosławii od czasów prehistorycznych do dziś", która po olbrzy mim sukcesie w Paryżu ekspo nowana jest w Sarajewie. Po zwiedzeniu miasta w godzinach wieczornych premier Jaroszewicz udał sie pociągiem do Kragujevca. Prasa jugosłowiańska oraz telewizja poświecą bardzo wie le uwagi wizycie premiera Jaroszewicza, publikując obszerne relacje z pierwszego dnia pobytu, jak również wygłoszo-nę toasty na przyjęciu. Tekst i zdjęcia: A. Maślankiewicz Pojutrze kolejny etap przedzjazdowej kampanii — następne oowiatowe konferencje partyjne. Nie oznacza to jednak, że dyskusja nad Wytycznymi zawęża się do grona delegatów na konferencje. Trwa nadal w różnych środowiskach. A wnioski i propozycje płyną z bezpośredniego kręgu doświadczeń. Sa dyskusje o sprawach najbardziej istotnych. Te treści zawierało wystąpienie przewodniczącego rady zakładowej Zakładów Przemysłu Ziemniaczanego, Lecha Maciejewskiego na ostatnim plenum WKZZ. Braknie ziemniaków dla prsemysłu. Pegeery niechętnie zawieraj umowy kontraktacyjne. Duże nakłady prze znaczono na modernizacje zakładu w Draw sku. Wydane złotówki nie procentują najlepiej. Moc przerobowa nie jest w pełni wykorzystana. Załoga nie chce się z tym pogodzić. Interweniuje w VVZ PGR. Jak dotąd bez skutku. Ten glos był jednym z wielu przejawów gospodarskiego myślenia, przejawów właściwego odczytywania wielkiej tematyki przedzjazdowej. Trzeba tylko, żeby do tego głosu dołączyli się producenci. Bo jest to sprawa do załatwienia na miej sou, bez uciekania się do tzw. decyzji odgórnych. (Dokończenie na str. 2) Chodzenie po ziemi Rozczarowałby się ten, kto doszukiwałby się w dyskusji przedzjazdowej. w naszym wo jewództwie, szumnych haseł niecodziennych zamierzeń światoburczych wniosków. Delegaci wybrani przez organiza cje partyjne wnoszą pod obra dy zespołów problemowych 1 powiatowych konferencji te sprawy, które najbardziej nur tują ich samych, ich organiza-cje i środowiska. Spodziewaja cy się nie wiadomo czego powiedzą ze wzgardą, że sa to sprawy przyziemne, proste. Czy mamy z nimi iść na Zjazd partii? Wytyczne Komitetu Centralnego PZPR określają główne kierunki rozwoju naszej Ojczy zny w tym pięcioleciu, ale i w latach następnych. Przedstawiają partii i narodowi naj prostszy z możliwych rachunek potrzeb, ambicji i możliwości. Wspólnym wysiłkiem powinniśmy określić, co będzie my rozwiązywać najpierw, a co potem. Taka pierwsza przymiarka rozpoczęła się już na zebraniach partyjnych we wrześniu. Tam właśnie była mowa o potrzebach najprawdziwszych, od lat nurtujących ludzi. Tam się krystalizowała odpowiedź: podołamy czy nie. .Jiraj potrzebuje więcej ziemniaków, dacie"? — padało pytanie. I od-■ powiedź: — „Możemy dać, ale mamy kłopoty ze zbieraniem. Pociśnijcie trochę przemysł niech da więcej nowoczesnych i sprawnych maszyn". Albo sprawa budownictwa na wsi Kiedyś długo medytowano: bu dować czy nie. Teraz takich wahań nie ma. Wszyscy chcą budować, brakuje natomiast materiałów, od gwoździ poczynając na cemencie kończąc. A więc znowu wnioski są konkretne: więcej gwoździ i cementu* jChcecie, żeby wasze dzieci uczyły się w szkołach zapewniających im wyższy poziom"? — Pewnie, że chcemy — pada odpowiedź. Ale do takiej szkoły jest osiem czy dzie sięć kilometrów. Czym dowozić młodziez? Autobusy prze-> pełnione, chodzą rzadko: Miejsc w internatach także brakuje... Bardzo ważnej pracy dokonują delegaci na konferencję powiatowe w zespołach próbie mowych. Szeregują wnioski, uściślają je. Kierownictwa po wiatów uzyskują w ten sposób szerszy pogląd na potrzeby społeczeństwa i przyrównu ją je do możliwości. Co zrobimy w tym roku. w tym pięcioleciu, a z czym nie damy sami sobie rady. Taki jest ten dialog partyjny i takie sa konfrontacje. Ta dyskusja nie jest właśnie niczym innym., jak odpowiedzią na pytanie wysunię te w styczniu przez towarzysza Gierka: ,. Pomożecie, towarzysze?". Pomożemy, sami rozwiązując to co się da, to co będzie w naszej mocy, urucha miając rezerwuar siły społecznego działania, czynów produk cyjnych i społecznych. Ale cze go nie damy rady, a co jest na pierwszej linii potrzeb, pomóżcie i wy, tam w wojewódz twie i na górze! Taka dyskusja, to nic innego, jak patrzenie na wielkie problemy naszego kraju, z dołu, od środka życia. To jest właśnie chodzenie po ziemi; Można oczywiście wznieść się i w obłoki marzeń. Ale upadek z obłoków nierealnych dą żeń na ziemię twardej rzeczy wistości byłby bardzo bolesny-. Chodźmy więc mocno nogami po ziemi! zetpe PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! REPREZENTANCI klasy robotnicze! Zachmurzenie na ogół duże, z większymi prze jaśnieniami w dzielnicach południowo - zachodnich. Miejscami niewielkie opady. Tem peratura maksymalna od 12 st. na północy do 15 st. na południowym zachodzie. Wiatry silne, silne i porywiste x kierunków zachód Goście z Polski Nakład: 147.008 Cena 50 gr J\ELEGACI — reprezen-tanci klasy robotniczej Ludzie cieszący się zaufaniem, wzorowi pracownicy, zahartowani działacze j Przedstawiciele różnych za wodów i dziedzin naszej go spodarki. Sprawy dalszego rozwoju kraju i partii nie są im obojętne. JAN PAUL — szlifierz w przodującym od lat w kraju Zakładzie Naprawczym Mechanizacji Rolnictwa w Słupsku. Sekretarz Komitetu Zakładowego par tii. ELŻBIETA IWIŃSKA — robotnica Północnych Zakładów Obuwia. Pracowita i ambitna. Jako sekretarz oddziałówej organizacji par tyjnej sprawy kobiet w zakładzie widzi bardzo szero ko. ZENON SIUTKOWSKI — brygadzista oborowy u) wysokodochodowym pegeerze Strzelina. Od 18 lat pracuje w hodowli. ANZELMA LAGI EW -CZYK — delegat lądowej organizacji partyjnej w u-steckim „Korabiu". Prawie dwadzieścia lat pracuje w sieciami i problemy tego działu oraz pracownic są jej najbliższe. Stoczniowcy. Jest ich trzech. Dyrektor LESZEK DULSKI, który, jak żaden z poprzedników myśli o przyszłości Stoczni, ALEKSANDER KOWALCZUK — sekretarz Komitetu Zakładowego partii oraz ADAM BAL — brygadzista na wy dziale kadłubowym, przedstawiciel młodszej generacji usteckich stoczniowców; 21 BJ1 SPOTKAŁO SIĘ w Warszawie blisko 300 dyrektorów przedsiębiorstw z kilku województw, którzy przybyli na czwartą z kolei konferencję naukową z cyklu „Dyrektor w procesie kierowania przedsiębiorstwem", zorganizowaną przez Towa rzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa. - W KOMITECIE WARSZAWSKIM partii spotkało się ponad 130 działaczy gospodarczych — przedstawicieli zjednoczeń, dyrektorów, sekretarzy komitetów zakładowych PZPR, robotników z największych^ przedsiębiorstw przemysłowych stolicy — którzy w toku kolejnego środowiskowego spotkania dyskusyjnego rozpatrywali możliwości i sposoby pełniejszego wykorzystania zdolności produkcyjnych warszawskiego przemysłu. _ POLSKĘ opuścił 21 bm. komisarz do spraw kultury Wenezueli dr E. Tamayo Gascue, który przebywał w naszym kraju jako specjalny wysłannik prezydenta Wenezueli. NA POKŁADZIE m/s „Henryk Jendza" powróciła z Peru do kraju śląska wyprawa wysokogórska, składająca się z 10 osób pod kierownictwem inż. H. Furmaniaka. Śląscy alpiniści zatknęli polskie i peruwiańskie flagi na 17 szczytach And Peruwiańskich. W WYWIADZIE dla dziennika holenderskiego „Het Vrlje Volk" kanclerz NRF, Willy Brandt wyraził przekonanie, że układy zawarte przez NRF z ZSRR i Polską będą mogły być przedstawione Bundestagowi do ratyfikacji „za kilka miesięcy". O rozmowach między NRD i NRF Brandt powiedział, że wkroczyły one w intensywną fazę. W IZBIE GMIN rozpoczęła się sześciodniowa debata, która postanie zakończona głosowaniem nad wnioskiem rządowym w -prawie przyłączenia się W. Brytanii do Wspólnego Rynku. NA OBRADUJĄCYM w Watykanie synodzie biskupów to-ezyła się nadal dyskusja nad problemami sprawiedliwości we współczesnym świecie. Wielkie wrażenie wśród ojców synodu wj ""-słało wystąpienie patriarchy kościoła katolickiego obrządku koptyjskiego, Stefano Sidariusa z Aleksandrii, który zajął się sytuacją na Bliskim Wschodzie i skutkami agresji izraelskiej przeciwko krajom arabskim. Zbrodnicza prowokacja syjonistów w Nowym Jorku NOWY JORK (PAP) W środę wieczorem do oświe tlonego okna mieszkania pracownika dyplomatycznego w budynku radzieckiego przedstawicielstwa w Nowym Jorku oddano cztery strzały z karabinu. Kule rozbiły szybą i utkwiły w meblach i ścianach pokoju. W tym momencie znaj dowało się w nim czworo małych dzieci i dwie osoby dorosłe. W jakiś czas potem policja znalazła porzucony karabin i cztery łuski od nabojów w bu dynku szkoły na sąsiedniej u-licy, który często był miejscem zebrań faszyzującej „Ligi O-brony Żydów". Rząd radziecki już niejednokrotnie zwracał uwagę władz amerykańskich na wrogie akty prowokacji, dokonywane przez członków „Ligi". Zaczęli oni od kampanii w prasie, radiu i telewizji, a następnie przes,zli do gróźb fizycznej roz prawy z obywatelami radzieckimi. Obecnie członkowie „Ligi" przeszli do terroru. Stały przed stawiciel ZSRR w ONZ. J. Malik, informując o ostrzelaniu przedstawicielstwa radziec kiego na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ podkreślił, że podobny czyn stał się możliwy tylko dlatego, że władze amerykańskie już od dłuższego cza su nie podejmują koniecznych i skutecznych środków ochrony i nie starają się przeciwsta wić rozpasanej srogiej kampa Intensyfikacja rokowań NRD-HRF BONN (PAP) Rokowania NRD — NRF we szły w intensywną fazę. Odby Wają się one częściej i trwają zwykle po 2 dni. Piąta z kolei runda po podpisaniu porozumienia czterostronnego w sprawie Berlina Zachodniego odbywa się w stolicy NRF — Bonn. Negocjator NRD sekretarz stanu Michael Kohl prowadził rozmowy w czwartek i kontynuował je wczoraj. Dwu dniowe obrady toczą się w Bonn po raz pierwszy. Negocjatorem NRF — jest, jak wiadomo — sekretarz stanu w urzędzie kanclerskim, Egon Bahr. Tematem rozmów są kwestie związane z międzypaństwo wymi stosunkami NRF — NRD w tym problem tranzytu i komunikacji przez terytorium NRD. Negocjatorzy omawiali punkty porozumienia czterostronnego w sprawie Berlina Zachodniego dotyczące tej pro jałematyki. nii, wymierzone} przeciwko stosunkom ze Związkiem Radzieckim, którą systematycznie prowadzą w USA koła syjonistyczne i inne. W związku z syjonistyczną prowokacją wobec przedstawiciela ZSRR w ONZ, rzecznik departamentu stanu oświadczył na konferencji prasowej, iż rząd USA potępił ten akt, złożył wyrazy ubolewania ambasadzie radzieckiej i zapewnił, iż podjęte zostaną niezbęd ne kroki w celu ujęcia winnych. A. Kosyfin w Montrealu OTTAWA (PAP) Przebywający z wizytą ofic jalną w Kanadzie przewodniczący Rady Ministrów ZSRR A. Kosygin przybył w czwartek do Montrealu. W podróży po kraju gościowi radzieckiemu towarzyszy przy wódca grupy Partii Narodowej Federacji Liberalnej Kana dy w senacie P. Martin i przed stawiciele rządu kanadyjskiego. Władze miejskie Montrealu wydały przyjęcie na cześć radzieckiego gościa. W Czwartek wieczorem pre mier Kosygin podejmowany był przez premiera prowincji Quebec J. P. Bourasse, który przekazał radzieckim gościom gorące życzenia. Depesza gratulacyjna P. Jaroszewicza de Willy Brandta WARSZAWA (PAP) Prezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz wystosował depeszę gratulacyjną do kanclerza NRF Willy Brandta w związku z przyznaniem mu pokojowej nagrody Nobla za rok 1971. W depeszy P. Jaroszewicz pod kreślił, że przyznanie tej zaszczytnej nagrody jest wyrazem uznania dla Willy Brandta za jego działalność na rzecz odprężenia w Europie i normalizacji stosunków NRF z krajami socjalistycznymi, a wśród nich z polską. SADAT UDA SIĘ DO LIBII KAIR (PAP). Dziennik „Al Ahram" poinformował w piątek, że prezydent Egiptu, Sadat uda się w przyszłym tygodniu do Libii w celu przeprowadzenia ważnych rozmów z przewodniczącym Libijskiej Rady Rewolucyjnej płk. Kadafim. Krajowa narada rolników w Kwidzynie z udziałem tow. Edwarda Gierka Koncentracja wejsls I sprzęty na granicy indyjsko- DELHI (PAP) Indyjska agencja PTI podaje, że wzdłuż całego 850-kilo-metrowego odcinka granicy z indyjskim stanem Assam i terytorium Tripura Pakistańczy cy gromadzą wojsko i sprzęt. W rejonie Ramgarh budują u-mocnienia. W okolicach Czit-tagong stwierdzono koncentrację wojsk, broni i czołgów. Koncentrację wojsk pakistańskich obserwuje się również w rejonie Feni. Tam właśnie — jak pisze cytowana agencja — buduje się stanowiska artylerii dalekiego zasięgu, bunkry oraz kopie się rowy strzeleckie. W nadgranicznych miastach i miejscowościach obowiązuje zaciemnienie. 20 października od strony Pakistanu ostrzelane zostało przez artyle rię indyjskie miasto Kamalpur Były ofiary wśród ludności cywilnej. Według doniesień z Karaczi. tamtejsza prasa daje wyraz na pięciu na granicy indyjsko-pa- Na Bałtyku 9 stopni w skali Beauforta Trwający już od kilkn dni sztorm wczoraj „rozdmuchał się" na dobre. Potwierdziło się wcześniejsze ostrzeżenie PtHM, sztorm osiągał siłę 9 stopni w skali Beauforta. W portach naszych panował jednak spokój. Wszystkie jednostki przebywały w portach, a załogi pełniły warty sztormowe. (wł) Aresztowania w Belfaście W wyniku obław przeprowadzo nych w piątek w Belfaście i Lon donderry żołnierze brytyjscy zatrzymali 14 członków nielegalnej Irlandzkiej Armii Republikańskiej. Łącznie internowali oni w tym tygodniu już 87 członków tej armii. Wojska brytyjskie postępują bardzo brutalnie z zatrzymanymi, Stosując — Jak informował o tym londyński „Times". — tortury i kepsanle artzgów*% kistańskiej. Dzienniki publiku ją informacje agencyjne z Pakistanu Wschodniego o tym. że 19 bm. kompania żołnierzy indyjskiej obrony pogranicza wkroczyła na terytorium paki stańskie w, rejonie Hilli. Agencja pisze również p o-strzelaniu od strony Indii ogniem artyleryjskim wschodnio pakistańskich wiosek nadgranicznych. FIASKO „TIROSA" NOWY JORK (PAP) Zakomunikowano tu, iż nie powiodła się próba umieszczenia amerykańskiego satelity meteorologicznego typu „Ti-ros" na planowanej orbicie i w półtorej godziny po wystrze leniu satelita uległ zniszczeniu. Z niewiadomych przyczyn rakieta, która miała wynieść sa telitę z orbity wstępnej odległej 320 km od Ziemi na orbitę wyższą, wystrzeliła go w kierunku Ziemi. lak szybki psdaleść poziom hodowli KWIDZYN (PAP) W Kwidzynie w woj. gdańskim odbyła się krajowa narada przodujących rolników, aktywu gospodarstw uspołecznionych oraz przedstawicieli służby rolnej, nauki rolniczej i instancji partyjnych. W naradzie uczestniczyli EDWARD GIEREK, KAZIMIERZ BARCIKOWSKI, LONGIN CEGIELSKI oraz gospodarze woj. gdańskiego i przedstawicieli zainteresowanych resortów. Celem obrad było ustalenie środków i kierunków działania zapewniających szybszą intensyfikację produkcji zwierzęcej Chodzi o rozwinięcie hodowli do takiego poziomu, aby rolnictwo pod koniec bieżącego pięciolecia mogło zwiększyć w stosunku do ub. roku, jak stwierdził w referacie min. roi nictwa — Józef Okuniewski, dostawy żywca wieprzowego o 26—28 proc., wołowego o 23 proc., mleka o 24—28 proc^ a jaj o 14 proc. Podstawowymi warunkami osiągnięcia tego celu jest — jak podkreślono na wstępie o-brad: zmniejszenie dysproporcji w poziomie hodowli zwierząt między poszczególnymi województwami, rejonami i go spodarstwami, maksymalne zwiększenie produkcji pasz własnych w gospodarstwach, przechodzenie coraz większej liczby gospodarstw mających ku temu warunki na specjali- zację w produkcji żywca wołowego lub wieprzowego oraz mleka. GRZEGORZA KORCIYKIEGf? EGO ALGIER (PAP) 22 października br. po poważnym zabiegu operacyjnym zmarł w Algierze członek KC PZPR, ambasador PRL w Algierskiej Republice Ludowo--Demokratycznej, Grzegorz Korczyński. W SKRÓCIE W NOWY PRZEWODNICZĄCY BUNDESRATU * BONN Premier Nadrenii Północnej Westfalii Heinz Kuehn został wybrany w piątek nowym przewodniczącym Bundesratu (przedstawicielstwo krajów zachodnioniemieokich). Obejmie on urząd 1 listopada po burmistrzu Bremy (Brema i Hamburg są miastami na prawach krajów) — Hansie Koschnicku. SCHUMANN W DUBLINIE * DUBLIN Przybył tu z oficjalną wizytą minister spraw zagranicznych Francji — Maurice Schumann. Ma on przeprowadzić rozmowy z premierem Irlandii — Johnem Lynchem i innymi oficjalnymi osobistościami irlandzkimi. Przedmiotem rozmów będzie planowane przystąpienie rządu irlandzkiego do EWG. Marynarze z HMS „Ashanti" w Warszawie i na wybrzeżu WARSZAWA (PAP) Piątek — 22 bm. był drugim dniem wizyty fregaty marynarki wojennej HMS „Ashanti" w Szcze cinie. Minął on głównie na zwiedzaniu miasta. Około 80-osobowa grupa brytyjskich marynarzy, pod oficerów i oficerów w towarzystwie polskich kolegów obejrzała niektóre dzielnice mieszkaniowe Szczecina, jego zabytki i tereny rekreacyjno-wypoczynkowe. Grupa członków załogi „Ashanti" przebywała w tym dniu w Warszawie. Złożyli oni wieniec na grobie Nieznanego Żołnierza. Następnie zwiedzili Stare Miasto i Pałac Łazienkowski. Inna grupa brytyjskich marynarzy przebywała na wybrzeżu gdań skim. AMERYKANIE MUSIELI OPUŚCIĆ BAZĘ „PACE'' PARYŻ (PAP). Duży sukces odniosły siły patriotyczne w Wietnamie Południowym. Amerykańskie do wództwo wojskowe zakomuni kowało w piątek, że wojska USA zostały ewakuowane w tym dniu z bazy wsparcia o-gniowego „Pace" leżącej w po bliżu granicy z Kambodżą. Baza ta znajdowała się od mie siąca pod silnym ostrzałem partyzantów. Z bazy ewakuowano 95 arty lerzystów i kompanię piechoty łącznie ok. 200 ludzi. Dwie ba terie dział, które znajdowały się w bazie, zostały zniszczone przed ewakuacją zołnierzy. (Mtałnik PRIMD> 13MD0m Wszystkim powinno zależeć na tym, by jak najle-J piej owocował czas przed-zjazdowej dyskusji, by zgło sić trafne, zmierzające do poprawy wnioski, a także bez ociągania wprowadzać je w życie. Taką treść zawiera zobowiązanie załogi Okręgowej Spółdzielni Mle . Czarskiej w Gościnie pow. kołobrzeski. Postanowiono lepiej pracować w dziedzi-1 nie skupu, szuka się rezerw nowych dostawców mleka. W ten sposób już w połowie grudnia zamierza się wykonać roczne zadania i skupić dodatkowo — 450 tys. litrów mleka. Są i zobo wiązania może mniejsze roz miarami, ale równie istotne. Zmierzają do tego, by ludziom się lepiej pracowało i żyło. W Ośrodku Transpor tu Leśnego w Kujanie w pow. złotowskim buduje się pomieszczenia na rowery i motocykle dla pracowników dojeżdżających do pra cy. To dla wygody własnej pracowników. Obok tego zaś inny czyn przynoszący oszczędności zakładowi. Wy buduje się mianowicie magazyn na materiały pędne z materiału dostarczonego przez OTL Trzcianka. Dyskusja uaktywnia i u-doskonala pracę różnych' placówek i instytucji. Nie jest to twierdzenie goło-' słowne. Na zbliżającej się konferencji partyjnej w Szczecinku będzie można powiedzieć delegatom, że wiele zgłoszonych podczas zebrań partyjnych wniosków już załatwiono. W kil ku gromadach powiatu zatrudni się, jak tego domagali się mieszkańcy, lekarzy weterynarii. Przedsięwzięto też kroki, by poprawić działalność spółek wodnych. Ta ostatnia sprawa stanowiła do tej pory ogólną bolączkę powiatu. W trakcie realizacji znajdują się też inne wnioski zmierzające do poprawy obsługi rolników. (ew) „KONFLIKT" — ZAKOŃCZONY LONDYN W Salisbury rozpoczęła się w piątek nowa seria rozmów, zmierzających do rozwiązania trwającego od sześciu lat konfliktu między W. Brytanią i Rodezją, który datuje sie od czasu ogłoszenia niepodległości przez rasistowski reżim lana Smitha. Głos ZSRR w ONZ za przywróceniem praw ChRL NOWY JORK (PAP). Zgromadzenie Ogólne NZ kontynuuje debatę chińską. W czwartek po południu głos za brał m. in. przedstawiciel ZSRR J. Malik. Przypomniał on, iż rząd radziecki od 22 lat.domaga się zarówno na forum Zgromadzenia Ogólnego jak i w Radzie Bezpieczeństwa przywrócenia słusznych praw CHRL w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Po raz pierwszy delegat radziecki Wieczói grozy w Glasgow Z aktualnych doniesień wynika, że 13 osób zginęło, a 110 odniosło rany w rezultacie eksplozji gazu, która nastąpiła w Clarkston — przedmieściu szkockiego miasta Glasgow. Przyczyną tego tragicznego wydarzenia było ulatnianie się gazu, które zaobserwowano już dwa dni wcześniej. W dalszym ciągu prowadzi się dochodzenie w tej sprawie. Jak już informowaliśmy, eks plozja nastąpiła w czwartek wieczorem w samym centrum handlowym Clarkston, obracając je częściowo w gruzy. Tra gedia nastąpiła akurat w godzinach największego szczytu handlowego, gdy tłumy ludzi wypełniały ulice i sklepy. Dlatego też tak duża jest liczba za bitych i rannych Wybuch znisz czył niemal całą ulicę handlową Busby Road — w tym 17 sklepów i parking z 20 samochodami. Miejscowy szpital, gdzie przewożono rannych, wy gląda jak lazaret na linii frou tu. Do akcji ratunkowej natych miast przystąpiły zespoły policjantów, strażaków oraz ochot ników, którzy zaczęli przekopywać zwały gruzu. Prac nie przerwano, mimo że w nocy z czwartku na piątek padał gwałtowny deszcz i szalała wi chura. Przypuszcza się, że w dalszym Ciągu w ruinach domów uwięzieni są jeszcze ludzie. W nocy ewakuowano setki mieszkańców z najbardziej zagrożonych domów. Wstrzymano całkowicie dalsze dostawy gazo. Zablokowano także ruch kolejowy na trasie Glasgow do Clarkston w obawie, że wibra cja wywołana przez przejeżdżające pociągi mogłaby spowodować osunięcie się gruzów na pracujące ekipy ratun kowe. Wyrazy głębokiego współczucia mjr. Stanisławowi Woźniakowi z powodu zgonu OJCA składają WSPÓŁTOWARZYSZE OOP nr 13 przy KW MO W KOSZALINIE wystąpił z takim wnioskiem na forum Rady Bezpieczeństwa 10 stycznia 1950 r. Ambasador J. Malik stwier dził, iż kwestia przywrócenia praw CHRL w ONZ jest sprawą czysto proceduralną i win na być rozstrzygnięta zwykłą większością głosów. W sprawie przedstawicielstwa CHRL w ONZ wystąpiło dotychczas 57 mówców spośród 80 zapisanych do dyskusji. Stanowisko delegacji ame rykańskiej nalegającej na pod wójne przedstawicielstwo Chin w ONZ poparło do chwili obec nej jedynie 16 delegacji. Kara śmierci dla Ch. Watsona — członka bandy Mansona NOWY JORK (PAP) Sąd w Los Angeles skazał na karę śmierci w komorze gazowej Charlesa Watsona, członka zbrodniczej bandy Mansona, która w sierpniu 1969 r. zamordowała żonę Polańskiego i inne osoby znajdujące się w jego willi. Watson był sądzony osobno. Wykorzystał on dla swoich celów możliwość przeciągnięcia spra wy w związku z długotrwałą procedurą ekstradycji przestępców między stanami amerykańskimi. Przebywał on w więzieniu teksa-skim i formalności związane z prze kpzaniem go wymiarowi sprawiedliwości w stanie Kalifornia opóź niły proces o kilka miesięcy. Jak wiadotno, członkowie bandy: Suzan Atkins, Patricia Kreh-wirikel i Leslie van Houten wraz z jej prowodyrem Charlesem Man sonem skazani zostali aa. fcang śmierci jh kwietnia 17911557 iGŁOS nr 2W (8052) iStfc* W zwicjzkach zawodowych po nowemu Omówienie wystąpienia członka Biura Politycznego KC PZPR przewodniczącego CRZZ, tow. WŁADYSŁAWA KRUCZKA, na plenum WKZZ w Koszalinie Jak już informowaliśmy, na czwartkowym plenum Wojewódzkiej Komisji Związków Zawodowych w Koszalinie, przemawiał członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczący CRZZ, tow. WŁADYSŁAW KRUCZEK. Omówił on główne problemy ekonomiczne kraju i socjalno-bytowe ludzi pracy, a także działalność związków zawodowych w świetle Wytycznych KC PZPR na VI Zjazd partii i toczącej się obecnie dyskusji. Tow. Wł. Kruczek stwierdził, że w ostatnim czasie jest to jego trzeci pobyt na Wybrzeżu, po Gdańsku i Szczecinie. Wiele korzystnych zmian zaszło w ciągu ostatnich 9 miesięcy w zakładach pracy i w życiu ludzi. Główną troską kierownictwa partii i rządu jest uczynić wszystko, aby stała poprawa po ziomu życia ludzi była wyraźnie odczuwalna. Działać po nowemu, to Znaczy być przede wszystkim blisko mas, interesować się ich życiem, rozwiązywać trudne problemy, kształtować prawidłowo stosunki między ludźmi. Zabierający głos w dyskusji towarzysze, zwracali uwagę, że nie wszystkie jeszcze dyrekcje zakładów to rozumieją. Na szczeblu centralnym stosunki między Prezydium Rządu, CRZZ, a przede wszystkim między kierownictwem partii a związkami zawodowymi są właściwe. Również i w województwie koszalińskim klimat polityczny dla działalności związków zawodowych jest korzystny. Chodzi jednak o to, aby dobrze działo się i na linii dyrekcja — rada zakładowa, aby było to odczuwalne dla robotnika. Od ludzi wymagać trzeba lepszej pracy, dyscypliny, ale i troszczyć się o ich warunki pracy i życia. Nazywamy to kulturą działania. — Byłem w „Unimaszu" — powiedział tow. WŁ. Kruczek. Pracuje tam dużo młodzieży. Mają dobre warunki. Sprawą bardzo istotną jest, jak z nimi pracować, aby rzetelnie wykonywali swoje zadania, wyzyskiwali technikę będącą w ich dyspozycji i by ją dalej rozwijali. Wszystko to ma służyć przecież ludziom, poprawie ich bytu. Rola związków zawodowych polega na tym, byśmy pilnowali nie tylko spraw produkcji, ale i warunków pracy człowieka. Co robić, żeby te warunki stale się poprawiały? Człowiek pracy powinien wyraźnie odczuwać, że związki zawodowe pilnują jego interesów. W całym kraju toczy się dyskusja przed VI Zjazdem partii. Delegaci, których wybierze Wojewódzka Konferencja PZPR, powiedzą na Zjeździe o sprawach najważniejszych dla rozwoju Waszego regionu. My będziemy mówić, jak pracują związki zawodowe, czy są rzeczywistym reprezentantem interesów ludzi pracy. W działaniu dużo zależy od tego, jak kierownictwa — centralne i terenowe, jak aktyw partyjny, działacze ZSL i SD, związkowcy i bezpartyjni skupieni w komitetach Frontu Jedności Narodu rozumieją zadania, stojące przed krajem i narodem. Partia prowadzi nasz kraj ku lepszemu, niezależnie od popełnionych w przeszłości błędów. Dlatego umacniać musimy rolę PZPR. W przyszłym roku rozpocznie się kampania przed-kongresowa. Toczyć się będzie szeroka dyskusja wokół nowego kodeksu pracy i ustawy o związkach zawodowych. Zdajemy sobie sprawę, że narosło dużo spraw wymagających rozstrzygnięcia. Nie jesteśmy w stanie rozwiązać ich naraz. A jest wiele spraw bardzo ważnych. Jak np. zapobiegać konfliktom w zakładach pracy i jak je rozstrzygać. Tow. Wł. Kruczek podał przykład, że załogę jednego zakładu pra cy w kraju wzburzył zły rozdział biletów na występy zespołu „No To Co". Wydawałoby się, że sprawa błaha, załoga jednak nie przeszła nad nią do porządku. Zmieniamy metody i formy działania, rozstajemy się z ludźmi, którzy w nowych warunkach nie dają sobie rady. Wszystko to zmierza do jednego: grudzień 1970 roku nie może się więcej powtórzyć! Tow. Wł. Kruczek nawiązał do ostatniego posiedzenia Prezydium i Komitetu Wykonawczego CRZZ w sprawach aktualnych problemów socjalnych ludzi pracy, zaopatrzenia w artykuły spożywcze i przemysłowe na sezon zimowy. — Kraj! potrzebuje więcej ziemniaków, a wy jesteście właśnie zagłębiem ziemniaczanym, co możecie zrobić teraz i w przyszłości, żeby ziemniaków było więcej? Przewodniczący CRZZ zobowiązał się do przekazania Prezydium Rządu uwagi w sprawie dostarczenia rolnictwu więcej kombajnów ziemniaczanych. Nie można stale liczyć tylko na pomoc młodzieży szkolnej. Przewodniczący CRZZ odpowiadał następnie na wysunięte przez dyskutantów pytania w sprawie alternatywnych rozwiązań problemów pracy i warunków socjalno-bytowych, zawartych w Wytycznych KC PZPR. Aby móc je właściwie rozwiązywać, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jesteśmy i w jakim stopniu, przygotowani, jakimi dysponujemy możliwościami. W tym pięcioleciu będzie się przygotowywać warunki do zasadniczych rozstrzygnięć tych spraw. Jeżeli wszyscy, każdy z nas — powiedział na zakończenie swego wystąpienia przewodniczący CRZZ — będzie dążył do tego, aby pracować lepiej, jeżeli polepszać się będą stosunki między ludźmi, to znaczy, że rzeczywiście pracujemy po nowemu. Tow. Władysław Kruczek podziękował za dobrą, zaangażowaną atmosferę polityczną, ułatwiającą działanie związków zawodowych. Min. Jerzy Szopa w Koszalinie 0 rozwoju rybołówstwa 1 gospodarki morskiej Problemy rozwoju rybołówstwa oraz innych dziedzin gospodarki morskiej na środkowym wybrzeżu były tematem rozmowy, jaką przeprowadził I sekretarz KW, tow. Stanisław Kujda z przebywającym wczoraj w Koszalinie min. żeg ługi Jerzym Szopą. Podczas roz mowy, w której uczestniczyli także sekretarz KW, tow. Michał Piechocki, zastępca przewodniczącego Prez. WRN tow. Henryk Kruszyński oraz przed stawiciele kierownictw zainteresowanych zjednoczeń branżo wych, omówiono zagadnienia rozbudowy i modernizacji por tu kołobrzeskiego oraz budowy nowej stoczni złomowej w Darłowie. Wiele uwagi poświę cono problemom rozwoju rybołówstwa morskiego i przetwórstwa rybnego na naszym wybrzeżu. Rozpatrywano założenia projektu planu oraz propozycje przedsiębiorstw. Ustalono, że w przyszłym miesiącu odbędzie się spotkanie ministra z aktywem partyjnym, związkowym i gospodarczym gospodarki morskiej środkowego wybrzeża, na którym omówione zostaną założenia skorygowanego projektu planu. (wł) KOMUNIKAT WSW Kierowca osrax pasaterr eamocfco-*t*r 23, którzy byli Łwia<5k*rn4 wpadka drogcsrego, nistnittega 3M wraejob I9T1 r. około godz. B w okolicy r.cty-rw* na trasie Cwpiinek — Szczecinek oraz którzy udzielali pomocy rannym, proszeni są • Jak: najszybsze : xSłosa*n!e sie vr WSW w Kosza— linie. uL Zwycięstwa bx 204. po- Pointo®n Konferencjo ZUS W Kołobrzegu odbyła się powiatowa konferencja sprawozdawczo-wyborcza ZMS. Na obrady przybyli m. in. sekretarz KW PZPR, tow Jart Urbanowicz, kierownik Wydziału Propagandy KW, Jerzy Miller, sekretarz ZG ZMS, Janusz Kubasiewicz, przewodniczący ZW ZMS, Borys Drobko i I sekretarz KP partii w Kołobrzegu Stanisław Mach. W stolicy Jugosławii — Belgradzie — rozpoczęły sfe SI bm. rozmowy połsfce- -jugosłowiańskie. Na czele delegacji polskiej stoi premier P. JAROSZEWICZ (tm r' z prawej), delegacji jugosłowiański"}- — premier Jugosławii — DZEMAL BU JEDICZ. CAF — Tanjug — Matuszewski — telefoto Wizyta premiera Piotra Jaroszewicza w .ragosławH Stosunki dobre i aktywne w SPANIAŁA, słoneczna, ciepła pogoda przywitała w Belgradzie premiera PIOTRA JARO SZEWICZA i towarzyszące mu osoby Wygląda tak jakby pogoda do złudzenia przypominająca prawdziwą, złotą polską jesień, chciała jeszcze dodać wizycie polskiego premiera w bratniej Jugpsławi kolorytu i ciepła Z przyjacielskim ciepłem spotyka my się tu, zresztą co krok. Zarówno podczas powitania na lotnisku, które mimo całego towarzyszącego mu ceremoniału nie było wcale ceremonialne, lecz serdecznie przyjaciel skie tak ze strony jugosłowiańskich gospodarzy z przewodniczącym Związkowej Rady Wykonaw- krajach. Nasze stosunki przecfio3zf- ły, jak wiemy, różne fazy, ale OBEO NIE SĄ ONE DOBRE I AKTYWNE. O tych dobrych, aktywnych stosun kach między naszymi krajami szero ko pisze tutejsza prasa. „Borta" mię dzy innymi omawia szczegółowo na dany w przeddzień wizyty przez telewizję belgradzką wywiad % premierem Piotrem Jaroszewiczem. „Wjestnik", Pol i tik a" i inne dzienniki stwierdzając, łe Jugosławia przywiązuje do oficjalnej przyjacielskiej wizyty premiera rząda PRL wielkie znaczenie i przypominając, że jest to pierwsza w Jugosła wii wizyta polska na tak wysokim szczeblu od 1965 roku_szczególnie czej Socjalistycznej Federacyjnej Re silnie akcentują aspekty gosppdar* publiki Jugosławii DZEMALEM BI-JEDICZEM na czele, jak też ze strony osób przypadkowo przebywa jących właśnie na lotnisku. W uśmie chu na twarzach, w przyjacielskich pozdrowieniach przesyłanych polskie mu premierowi przez podróżnych czekających na lotnisku na swoje sa moloty, ale którzy na widok przybyłej delegacji polskiej obiegli pomieszczenia nowoczesnego dworca lotniczego, słuchając słów przemówienia powitalnego Piotra Jaroszewicza. Szczególnie ciepło przyjęte było stwierdzenie, że mająca bogate tradycje przyjaźń narodu polskiego i narodów Jugosławii przeszła pomyślnie rozliczne próby życia, zrodziła się we wspólnej walce orężnej przeciwko hitleryzmowi, a potem rozwinęła się w pokojowym socjalistycznym budownictwie w obu naszych eze wzajemnych stosunków i możliwości rozszerzenia wymiany handle wej, współpracy ekonomicznej, m»-żliwości znalezienia dla wspólnej rzyści nowych, wyższych form współ dTłala.m\ Podkreśla się tutaj, łe premłef Piotr Jaroszewicz jest powszechnie znany, zwłaszcza w sferach gospodar czych, że poprzednio przez wiele lał pracował nad rozwojem polsko-Jugo słowiańskiej współpracy ekonomicznej i że z jego osobą związane Jest również utworzenie Polsko-Jugosłowiańskiego Komitetu Współpracy Gospodarczej I Naukowo-Technicznej. Niewątpliwie odczucia le, które żywi również i polska strona, są dobrym symptomem dla rozmów premierów obu państw. JERZY ZAJĄCZKOWSKI Referat wprowadzający do dyskusji wygłosił przewodniczący ZP ZMS Ryszard Dą-bała. Delegaci otrzymali wcześniej sprawozdanie z dwuletniej działalności Zarządu Powiatowego. Mówi się w nim o wzroście szeregów organizacji o ponad 800 członków, w tym 340 robotników. W kołobrzeskich zakładach ^-raju-pracy działają 22 brygady, po siadające tytuł BPS — a 17 u-biega się o to miano. Zeteme-sowcy z „Barki'' z powodze- niem realizują hasło „Młodzież współgospodarzem zakła du pracy". Krytycznie natomiast ocenia się przebieg turnieju młodych mistrzów techniki i adaptacji społeczno-zawodowej młodych. Inicjatywa kołobrzeskich zetemesowców: turniej czytelniczy „Gramy o małą encyklopedię" wszedł do kalendarza imprez w całym NAGRODZENI Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki magicznej nr 567 wylosowali: 1. Rajmund Bianka, Błekwlt 33, powiat Złotów. 2. Regina Domańska. Bnpik, «l Chopina 13. m. IX S. Łucja Solczak, Koszalin, nL Lutyków 3, m. 3. 4. Wiktor Szczepaniuk, Sławno, ul. Żeromskiego 30, m. 6. 5. Francisaek Szósta k, nek, ul. Pułaskiego 18. Szczeci- EKZEFSASZAEJY W* wiiamjmjui wydante „CRo- su* ukazało srte zdjęcie, przedstawiające monstera koszalińskiego „ ttaiiraszu** — Marka Gęgotka. W podpisie pod zdjęciem błędnie podattórnr nazwisko, za co zaior W czasie kampanii sprawoz-dawczo-wyborczej członkowie ZMS uczestniczyli w spotkaniach pod nazwą „Partia rozmawia z młodzieżą'', włączając bię do ogólnonarodowej dysku sji nad Wytycznymi KC na VI Zjazd partii. W dyskusji delegacji poruszyli wiele istotnych problemów nurtujących członków or ganizacji, krytycznie ustosunkowując się do wielu dotychczasowych form i metod pracy. Głos w dyskusji zabrał tak że sekretarz KW, J. Urbanowicz i przewodniczący Prez. PRN, Si. Łyczewski. Podsumo wania dyskusji dokonał sekre tarz ZG ZMS, J. Kubasiewicz. Delegaci wybrali nowe władze. Przewodniczącym ZP ZMS został ponownie Ryszard Dąbała, a wiceprzewodniczącą Henryka Adamczewska. Wy brano także siedmiu delegatów na konferencje wojewódzką ZMS. Delegaci zatwierdzili ponadto program pracy na lata 1271—Ti. _ ^ imir) WYSTAWA W ŁODZI * ŁODZ W łódzkim Pała en Młodzieży lm. J. Tuwima otwarto wystawą, poświeconą Andrzejowi Strugowi, zorganizowaną w związku ze 100-leciem urodzin pisarza. Ekspozycja zawiera liczne fotografie, publikacje, książki oraz pamiątki po pisarzu, zmarłym w 1937 roku. W SKRÓCIE * HANOI Serdecznie powitano w piątek w stolicy DRW Walentynę Nikołajewą-Tierieszkową. Pierwsza kosmonautka świata przybyła do Hanoi na czele delegacji Komitetu Kobiet Radzieckich. Delegacja weźmie udział w uroczystościach, zorganizowanych w związku z 23. rocznicą powstania Związku Kobiet W ie tnamskich, ZAKOŃCZENIE AFRYKAŃSKIEJ PODRÓŻY * BONN Minister spraw zagranicznych NRF — Walter Scheel zakończył 10-dniową podróż po krajach Afryki zachodniej. W piątek przeprowadził Je-szcxm rozmowy polityczne * praedeftawiclelami iządu Mań. retasccEL W czasria swojej poSróty po krajach afrykańskich W. Scheel złożył wizyty w Nigerii. Kongu-Kinszasa, Kamerunie i na Wybrzeża Kości ShwkweŁ Spotkanie aktywu ZMW Problemy kulturalnej pracy na wsi (INF. WŁ.) zwłaszcza znaczenie szkolenia W dyskusji przędz jazdowej oświatowo-politycznego jako bierze udział również młodzież podstawowej formy kształtowa zrzeszona w ZMW. Informo- nia ideowych postaw młodzie- waliśmy o spotkaniu młodych ży. W dyskusji zabrało głos l! rolników, którzy w żywej, go- uczestników spotkania. Wiele spodarskiej rozmowie wymieni uwagi poświęcono formom K poglądy na temat możliwoś współpracy szkół, a zwłaszcza ci dalszego rozwoju produkcji, nauczycieli z młodzieżą, roli umocnienia pozycji młodych gromadzkich ośrodków kultury specjalistów, rozszerzenia u- które powinny być placówka- działu młodzieży w życiu go- mi inspirującymi działalność spodarcźym i społecznym wsi. wiejskich świetlic, klubów Następną imprezą, związaną „Ruchu" i klubów rolnika. Mó także z przygotowaniami ZMW wiono także o znaczeniu spo- do wojewódzkiego zjazdu, by- łecznego ruchu kulturalnego ło spotkanie aktywu kierujące na wsi o pilnej potrzebie stwo go pracą kulturalną, oświato- rżenia temu ruchowi odpowied wą i sportową w organizacji nich warunków do pracy. U- młodzieży wiejskiej. W spotka czestmcy spotkania w więk- niu uczestniczyli: sekretarz ZG szóści delegaci na wojewódzki ZMW — Stanisław Kruszniew zjazd ZMW, podkreślali także, ski i zastępca kierownika Wy iż o wynikach w tej działalnoś działu Propagandy KW PZPR ci decyduje zaangażowanie in- — Zefiryn Szymczak. teligeocji wiejskiej oraz po- Spotkwnie otworzyła włua • mcc 1 poparcie terenowych przewodnicząca ZW ZMW —- władz. Wnioski zgłoszone na Kazimiera Wołos, która w swo spotkaniu wejdą do programu im wystąpieniu omówiła głów dzilałania koszalińskiej organ! ne kierunki pracy organizacji w dziedzinach kultury, oświa ' i - turystyki. . Podkreśliła Str. 4 ŁOS nr 296 (5052) ftesa PRZEGLĄDAŁEM ostatnio stare filmy z historii brytyjskiego przemysłu okrętowego (zazdrość serce zżera, jak bogate są tutaj wszelkie archiwa). Widziałem sceny z wodowania największych „pasażerów" świata w pierwszych latach trzydziestych — „Queen Mary", „Queen Elisabeth", widziałem pochody głodowe stoczniowców z lat wielkiego kryzysu, gorączkową krzątaninę na pochylniach w czasach pierwszej i drugiej wojny światowej, gdy zamówienia przekraczały możliwości produkcyjne, a także widziałem puste hale stoczniowe, gdy ludzi wyrzucano na bruk i zamykano jedną pochylnię po drugiej, bo nikt statkami się nie interesował. SIC TRANSIT*. Przemysł okrętowy należy tutaj do najstarszych, o najbogatszej tradycji gałęzi, sięga XVI wieku. Był światowym pionierem, kiedy drewno zastępowano żelazem, a siłę wiatru parą. Przez ponad 100 lat dzierżył berło pierwszeństwa na świecie. Podczas ostatniej dekady ubiegłego wieku w Wielkiej Brytanii oddawano do użytku cztery piąte wszystkich statków handlowych wodowanych na naszym globie. Jeszcze po ostatniej wojnie światowej Zjedno czone Królestwo bić. Mówi się i pisze, że nie ma co bić głową o ścianę, ratować tych ,kulawych kaczorów" (określenie statków użyte przez aktualnego konserwatywnego ministra handlu Korespondencja własna Agencji Robotniczej z Londynu I przemysłu Johna Devisa, które wywołało falę protestów budowało wśród robotników); muszą one P°nu* cych^ tam stoczni. W konkluzji tygodnik apeluje, aby zawiązać międzynarodowe porozumienie. przyjrzeć się krytycznie aktualnej sytuacji i zamknąć zawczasu stocznie najmniej opłacalne, stojące u progu bankructwa. W domyśle pozostaje, jak powiedziałem, że w tym także należy zamknąć połowę pozostałych przy życiu stoczni w Glasgow. CZY SĄ PERSPEKTYWY? Wydaje się, że tygodnik „E-conomist" pod jednym wzglę dem ma rację, mianowicie, że| przyznawana w ostatnich latach stoczniom w Glasgow pomoc finansowa (ponad 20 milionów funtów, a dla całego przemysłu stoczniowego Wielkiej Brytanii aż 50 milionów funtó-wO została nie dość efektywnie wykorzystana. Pieniądze ładowano głównie w równoważenie deficytu poszczególnych przedsiębiorstw, a w niedostatecznym stopniu wj modernizację stoczni, w nowe] metody organizacji 1 zarządzania. Efekt jest taki, że koszt statku o 20 tysiącach j ton, zbudowanego w stoczni | nad rzeką Clyde, jest dzisiaj o 25 proc. większy niż w Ja-i połowę tonażu światowego. Dziś uczestniczy tylko w 5 proc. produkcji. Sic transit gloria mundi~. Żywą Ilustracją chwały I upadku brytyjskiego przemysłu stoczniowego jest Glasgow, półmilionowa przemysłowa stolica Szkocji (oficjalnie tę godność posiada wprawdzie Edynburg, ale tutaj bije serce gospodarcze prowincji), zbudowane dla przemysłu stoczniowego i w oparciu o ten przemysł, a dziś szarpane kon wulsjami, gdy on zamiera. Wzdłuż rzeki Clyde rozlokowanych było kiedyś 12 stoczni. Dziś pracują, bokami robiąc, tylko 4, z tego dwom grozi zamknięcie. Jeszcze niedawno pracowało tam przy budowie statków 21 tysięcy ludzi, dzisiaj zatrudnionych jest tylko 10, ale 6 tysięcy ma znaleźć się na bruku w niedługim' czasie. Właśnie w Glasgow, właśnie nad rzeką Clyde w stoczni John Brown and Co. zbudowano kolosa „Queen Mary", który zdobył Błękitną Wstęgę Atlantyku, Ale to Już wspomnienia. Wprawdzie Wielka Brytania nadal należy do czwórki największych światowych producentów stoczniowych, buduje supertankowce o tonażu ponad 250 tysięcy DWT każdy, a dok Tyneside może zbudować statek o milionie ton, ale dziś światowe centrum myśli konstrukcyjnej leży zemrzeć, bo nie nadają się do Publicysta tygodnika „Eco- życia. Podobnie argumentują nomist" przejaskrawia nato- konserwatyści, gdy chodzi miast niewątpliwie (dla doraż o wspomniane stocznie w nej potrzeby usprawiedliwie- Glasgow, o głośne dziś w świe nia rządu konserwatywnego w cie Upper Clyde Shipbuilders, jego brutalnych poczynaniach gdzie robotnicy przejęli za- z Upper Clyde Shipbuilders) rząd i nie chcą dopuścić do swoje przewidywania co do taeh Artykuł poparty jest zdjęciem z greckiego portu Pireus, gdzie na kotwicach rdzewieje w tej chwili 250 statków «— nikomu niepotrzebnych. nowoczesne! statki. Robotnicy x pochylni w i Glasgow nad rzeką Clyde zda ją sobie z tego sprawę. W tej chwili walczą z rządem tory-sowskim o utrzymanie przyj życiu stoczni, która kiedyś Pireus — pisze „Economist* stoczniach dalekiej JaponiL __ jest symbolem przeinwesto To Japonia buduje teraz pra- wania światowego przemysłu wie połowę światowego tona- okrętowego, które zostało spo była dumą przemysłu brytyj tam? wodowane ty™. źe wszystkie skiego. Solidaryzują się z ni- jest Jeszcze Szwecja, są Niem- prawie morskie kraje zbyt cy zachódrua. .hojnie udzielały subwencji i ulg podatkowych na budowę STRUSIA! POLITYKA floty handlowej. Udzielały ich między innymi dlatego, że UCS. Ale wiadomo, że przede Katastrofę przemysłu steei- chciały chronić swoje zagłębia wszystkim trzeba wvkaza^ iv niowego w Wielkiej Brytanii stoczniowe przed zmorą bez- tłumaczy się tutaj u ogół mi ludzie pracy Wielkiej Bry tanii, płyną ofiary na „fun-j dusz walki" robotników tym, ie jest to już dziś podobno przestarzała, nieepłacal na gałąź produkcji. Gałąź, na której nie można już zaro- robocia. „Economist" pisze, że stoczni^ nad raek* P°" zamówienia zgłaszane w tej trafią sprawnie, z zyskiem chwili na nowe statki w kra- pracować. (AR—WEZ) jach EWG są w stanie dać za trudnienie tylko 2/3 istnieją- MACIEJ SŁOTWIflSKI €błam w polityce Turniej Wiedzy Spoleczno--Politycznej Nasz stały konkurs pod tym tytułem dotyczy aktualnych wy-'• darzeń w kraju i na świecie. Przypominamy, że jego organizatorem — obok naszej gazety — jest Zarząd Wojewódzki ZMS. Nagrody, ufundowane przez ZW ZMS i ..Głos Koszaliński", to głównie wartościowe książki, o-patrzone ekslibrisem biblioteki konkursowej. Stali uczestnicy konkursu będa brać też udział w losowaniu nagród specjalnych, wśród których znajdują się skierowania na zetemesowskie obozy i wycieczki. Warunkiem uczestnictwa jest nadesłanie odpowiedzi przynajmniej na jedno z dwóch zamieszczanych w każdym konkursie pytań. A oto pytania dzisiejsze: 1) Jak nazywa się dokument, ogłoszony przez KC PZPR przed VI Zjazdem partii? Co mówi on o roli młodzieży w naszym kraju? 2) Dlaczego paryskie rozmo orawnej odpowiedzi na co naj-mnej 3 zestawy takich pytań jest warunkiem przejścia do kolejnego etapu Turnieju. Za stały «dzi«ł w konkursie ..Co tam w polityce?" organizatorzy Turn.eju gwarantują dodatkowe punkty. Dr^ proponujemy tej grupie naszyc-s Czytelników pytanie dodatkowe, którym uczestnicy Turnieju ZWLS powinni zastąpić jedno z dwu w.'~ żej zamieszczonych ogólnokot«-kursowych pytań. Brzmi ono: „Jak rozumiesz rozwój de-' mckracji socjalistycznej w swoim środowisku? Wykaż na konkretnych przykładach z ży cia codziennego wzajemny związek między ekonomiką a demokracją socjalistyczną?" Wszystkie odpowiedzi prosimy nadsyłać do dnia 20 listopada br. wy amerykańsko-wietnamskie nie przynoszą pożądanych rezultatów? Nagrody za prawidłowe odpowiedzi na pytania z poprzed niego konkursu wylosowali: 1. Witold Janowski — Złotów. 2. Teresa Modliszewska — Pałówko, pow. Sławno. 3. Koło ZMS przy Spółdzielni Inwalidów — Człuchów (na groda zespołowa). Jak już wielokrotnie informowaliśmy, pytania naszego konkursu. adresowane do wszystkich Czytelników, doty czą również członków ZMS — uczestników Turnieju Wiedzy pod adresem naszej redakcji — Społeczno-Politycznej dla Ml. dziezy Pracującej. karcie pocztowej „Konkurs „Co Udzielenie do 31 grudnia tor. p»- tam w polityce". zamknięcia pochylni, bo to kryzysu w stoczniach całego] groziłoby bezrobociem 6 ty- świata. Wahania koniunktu- siącom robotników. Bezrobo- ralne są oczywiście faktem,! ciem w Szkocji, gdzie i bez ale faktem jest też, że mimo^ tego co 10 mężczyzna jest bez wszelkich zakłóceń handel! pracy. światowy powiększa się o o- m koło 10 proc. co roku, a to »The Economist", tygodnik wymaga przecież nowych stat londyńskiego City, pisze w ar- ciągu bieżącego dzie-j tykule naszpikowanym liczba- sięCiolecia przewiduje się, że mi i wyraźnie zaadresowa- . ,, . . , nym do stoczniowców w ty1150 P^ewozy morskie węgla Glasgow, w artykule mają- i rudy żelaznej podwoją się. cym tu tłumaczyć likwidator- Tak więc stoczniom pracy niej skie poczynania rządu choć łaknie, ale oczywiście stocz oczywiście nie mówi się w ty- , . S godniku o tym otwarcie, że n*o tymże artyku• najbardziej związanych polityczna w Europie zmierza punktem widzenia NR£ e- ku poprawię, co znamionują PRZEGLĄD WYDARZEŃ MIĘDZYNARODOWYCH Chin i odmawiającą takich praw Tajwanowi podjęto zwykłą większością głosów już w roku ubiegłym. Wówczas to Amerykanie zastosowali manewr proceduralny i doprowadzili do uznania tej sprawy za wymagającą potwier dzenia większością kwalifikowaną tj-2/3 głosów. Obecnie USA, zgadzając się na przyjęcie Chin Ludowych do ONZ, równocześnie domagają się pozostawienia tam Tajwanu. Na drodze ich planów stają dwie przeszkody: dotychczas sprawnie działająca tzw. „amerykańska maszynka do głosowania" zaczyna szwankować I może się zdarzyć, że propozycja USA nie zostanie przegłosowana. Jeżeli nawet uda się USA przeforsować w ONZ swe stanowisko, to zachodzi pytanie, czy ChRL zechce zasiąść w tej organizacji wraz z przedstawicielami Tajwanu? Niewątpliwie w tej m. in. sprawie, te-t raz, kiedy w ONZ toczy się „debata chińska", w Pekinie gości oficjalnie najbliższy współpracownik Nixona, Henry Kissinger, który jak twierdzą komentatorzy polityczni prasy światowej,, ustaleniem terminu i programu wizyty Nixona w Pekinie zajmie się dopiero drugoplanowo, po uzgodnieniach w podstawowej kwestii: warunków przyjęcia Chin do ONZ. IGDY dotąd w sposób tak stanowczy, [jak podczas ostatnio zakończonej debaty generalnej XXVI sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ, nie rozległy się głosy za przy-jęciem do ONZ obu państw niemieckich. Przy czyną jest tu fakt, że problem niemiecki znaj duje konstruktywne rozwiązanie, że układy zawarte między ZSRR i NRF oraz Polską i NRF, a także próby uregulowania stosunków między obu państwami niemieckimi — wpły wają bezpośrednio na proces odprężeniowy w Europie i na świecie. Przyjęcie obu państw niemieckich do ONZ łączyć się będzie ze sprawą ratyfikacji wspomnianych wyżej układów. Wypowiedzi kanclerza Brandta i jego współpracowników świadczą, że traktują oni ten problem z całą powagą, łącząc go jednak z osiągnięciem „zadowalającego rezultatu" w rokowaniach między NRD i NRF, które, jak wiadomo, mają wypełnić porozumienie czterech mocarstw w sprawie Berlina Zachodniego. Tymczasem, jak stwierdził min. spraw zagranicznych NRD Otto Winzer, sfinalizowanie tych rokowań opóźnia się z winy Bonn, jednocześnie opozycja zachodnio-niemiecka wręcz bez osłonek atakuje politykę kanclerza Brandta i obydwa zawarte układy. Nowy przewodniczący CDU Reiner Barzel, występując niedawno na zjeździe bawarskiej CSU — skrajnie prawego skrzydła zachodniej Chadecji (CDU) zapowiedział nieprzejednaną walkę z rządem Brandta i polityką odprężenia. Jak z tego widać — droga do ratyfikacji układów oraz unormowania stosunków NRD — NRF . wydłuża się i wcale nie jest prosta... IEZALEŻNIE od impasu, będącego rezultatem nieustępliwej i agresywnej po 'stawy Izraela, który odmawia wykonania rezolucji Rady Bezpieczeństwa NZ z listopada 1967 r. — tegoroczna debata generalna Zgromadzenia Ogólnego jeszcze raz potwierdziła, że zdaniem wszystkich państw, z wyjątkiem oczywiście Izraela i Stanów Zjednoczonych — istnieje tylko jedna droga do u-regulowania niebezpiecznie napiętej sytuacji na Bliskim Wschodzie, a mianowicie likwidacja następstw agresji izraelskiej i wycofanie wojsk Izraela z okupowanych terytoriów arab skich. NIEPOKÓJ parlamentu świata budzi pro blem pakistańsko-indyjski. Ostatnie doniesienia znad niespokojnej od miesięcy granicy indyjsko-pakistańskiej zdają się świadczyć, że w kołach rządzących Pakistanu dochodzą do głosu elementy wojownicze, goto we rozpętać konflikt zbrojny. W tej sytuacji, podobnie jak, w r. 1966, kiedy to w Taszkiencie z inicjatywy ZSRR rozwiązano poprzedni konflikt indyjsko-pakistański, ZSRR czyni wszystko, aby rozładować napięcie, panujące w tym rejonie świata. Wyrazem tych starań były spotkania i rozmowy goszczącego niedawno w Persepolis (Iran) przewodniczącego Rady Najwyższej ZSRR, N. Podgornego z prezydentami Indii i Pakistanu . XXVI Sesja Zgromadzenia Ogólnego NZ kon tynuuje obrady w atmosferze odprężeniowej. Skłania to do optymistycznych* refleksji i budzi nadzieję, że wiele ważnych dla świata problemów zdoła ona — w interesie światowego pokoju — rozwiązać. HENRYK BANASIAK GŁOS nr 296 (6052) Str. 5 TADEUSZ PAWLAK Wysoko Ten czarny krzew który nocą na swym wierzchołku zakwita rwśuzdami to nieśmiertelnik To z jego gałęzi opadły w przepaść kamienne owoce księżyców i planet Ale wśród jesiennych liśfl obłoków — na krańcach ogrodu — dziewczyna poranna tańcząc z szalem zorzy podnosi jabłko — i rzuca je chłopcu ponad horyzontem-- Ten łuk jest kolorem tęczy rozpiętej w naszej wyobraźni a nade wszystko jest napięciem woli ku człowieczeństwu które jeszcze wyżej Który orze pamięć Pamięci dziadka mojego — Wojciecha Na szarych kartkach zagonów pługiem spisywał roczniki zgrzebnego żywota Z pokorą spożywał winne grona czując smak promieni słońca — słodką gorycz ziemi Zdjąłbyś czapkę przed nim gdybyś przechodził tamtędy o zachodzie gdy klęczał promienny na zoranej roli dziękując koniowi za trud całodniowy gdy niebo prosił o stokrotne rozmnożenie ziarna Od tej pory każdy kłos pszenicy w czas przedżniwny pokłon mu oddaje A ja zbożu kłaniam się wierszami Obydwie zarówno Która z dwu matek rozpaliła we mnie tę czerwonolistną tę roślinę krwi że jej odnóża jej gałązki żył od korzeni w stopach aż do płatów mózgu białą różą ognia płoną w mojej głowie aż włosy skwierczą rozżarzone srebrnie I widzę w tym ogniu wierzbę śródpolną i bocianie gniazdo i kolumnę grecką — czuję jedno tętno obu matek moich: nadwiślańskiej Nike z gołębiem na dłoni i Hellady — nieśmiertelnej pięknem ŻYCIU RODZICÓW są takie chwile, kiedy w interesie dzieci trzeba rezygnować z własnych planów, często z osobistego szczęścia. I rzadki to przypadek, żeby stojąc przed alternatywą: szczęście własne czy dziecka, rodzice wybierali dobro własne. Z reguły gotowi są zawsze do największych wyrzeczeń, po-święceii i trudów. A dzieci? Czy wtedy, gdy obowiązek torowania życiowej drogi przechodzi z rodziców na nich, a zły los lub zgrzybiała starość zmusza matkę lub ojca do szukania oparcia u dzieci — pamiętają o tym? Najczęściej możemy odpowiedzieć na to pytanie twierdząco. Postawa opiekuńcza dzieci wobec zniedołężniałych rodziców jest elementarną cechą ludzkich zachowań, wynika z fundamentalnych zasad humanitaryzmu. Jeżeli zdarzają się przypadki, że zasady te są łamane, zasługują one na potępienie. DOKUMENT PIERWSZY W opasłej teczce dokumentów dotyczących tej sprawy, którą znajduję w Wydziale Zdrowia i Opieki Społecznej białogardzkiego Prezydium PRN, ten wyróżnia się od razu. Na ogromnym arkuszu (podwójnego) podaniowego pa pieru napisano niewprawną ręką: „Piszemy do was, cała wieś, jesteśmy świadkami przykrego losu staruszka, który ma 90 lat. Staruszek ten zapisał swojej córce Kseni D., która zamieszkuje tam, gdzie my, to znaczy w Bukówku, całe gospodarstwo, na co ma papiery od notariusza, w zamian za dożywocie. Po zapisie córka go odstawiła osobno i dawała jeść kiedy jej się podobało, zimne i byle co. A kie dy staruszek przebywał w szpitalu, po powrocie przywieziono go do córki, gdzie miał dożywocie, ale córka go do domu nie wpuściła. Staruszka odwieziono do Opieki, a tam dali na milicję, milicja znów przywiozła do n:ej, a ona znów do domu nie wpuści ła, wiec milicja zostawiła na podwórku u tej córki. Myśmy, cała wieś, małe i duże płakali nad losem starca. Potem oni najęli furgon, na który wrzucono staruszka jak bydlaka (wrzucali go wnuki z mamą i tatą) i zawieziono ho do miasta Białogardu pod Prezydium. Staruszek nazywa się Mikołaj P."... tatka służbowa" czytamy — Dnia 18 sierpnia br. o godz. 14.25 do Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej Prez. PRN w Białogardzie zgłosiła się ob. Ksenia D., która w arogancki sposób oświadczyła, że przywiozła nam swojego ojca, którym my, jako Opieka Społeczna winniśmy się opiekować. Wyjaśniliśmy jej, że wydział samotnie na ławce pod gmachem Prezydium..." Do dokumentu załączony jest akt notarialny, z którego wynika, że dziesięć lat temu Mikołaj P., syn Michała i Anny, wdowiec, w obecności notariusza zapisał swojej córce Kseni D. i jej mężowi Stefanowi D. posiadane w miejscowości Bukówko w pow. biało-gardzkim gospodarstwo rolne wraz z zabudowaniami i urządzeniami, a ci w zamian za to „zobowiązują się przyjąć go do wspólności domowej, dać mu mieszkanie w zajmowanym dotychczas przez niego domu mieszkalnym, który to pokój będzie służył wyłącznie jemu do użytku, dostarczyć mu potrzebnego ubrania, obuwia i wyżywienia, zapewnić opiekę lekarską i pielęgnację w razie choroby oraz sprawić mu, stanowi jego odpowiadający pogrzeb". wiązek płacić 400 zł, a druga córka. Aleksandra W. gospodyni domowa (jej mąż zarabiał w tym czasie 1300 zł) płacić bedzie 50 zł miesięcznie. Wyrok ustalał również, że za zgoda stron Mikołaj P. pozostanie w domu Aleksandry W. i ona też dysponować bedzie całą sumą na potrzeby oica. Po odwołaniu wniesionym przez wszystkie dzieci Sąd Wojewódzki w Koszalinie zmienia wyrok w ten sposób, że Aleksandra W. i Bronisław P. oła-cić będą na rzecz ojca S30 zł w proporcji: córka — 5© zł, syn — 250 zł. Ksenia D. natomiast płacić będzie 300 zł miesięcznie. Pozostałe ustalenia pozosta.ja niezmienione. ROZMOWA DRUGA Wczesne popołudnie. Otwierając drzwi frontowe starej Niewtrztbtiy DOKUMENT DRUGI Ten dokument nosi już pieczątkę Prezydium Rady Narodowej i został sporządzony przez osoby urzędowe. „No- Dobrze, że „Głos Koszaliński" od czasu do czasu przypomina zdarzenia na byłym Pograniczu. Artykuł Andrzeja Czechowicza ot. „Wrzesień na Pograniczu" w wielkim skrócie poda i e ogrom zdarzeń i krzywd Polaków złotowskich i bytowskich. dokonanych jeszcze przed wybuchem wojny oraz zaraz no napadzie Niemców na Polskę (.,Głos Koszaliński" nr 261 z dnia 18 września 1971 r.). Wydaje mi się, że brak w tym interesującym artykule słowa o postawie prześladowanych. Na ten temat wypowiedział się sam szef partii NSDĄP w Złotowie — Pruss w artykule, ogłoszonym 3 października 1942 r. w 3.Pommersche Grenzlandzei-tung", pisząc m. in,: „Nawet kiedy dokonała się tak wi-domle dla nas i również dla miejscowych Polaków koncentracja wojsk niemieckich, skierowana przeciw Polsce w celu obrony Rzeszy, a nam w obliczu nagromadzonych tu sił udzieliło się stanowcze poczucie pewności zwycięstwa, u Polaków bynajmniej nie stwierdzono zmiany nastrojów. Wierzyli oni niezłomnie w zwycięstwo, w to, że spełnia się te nadzieje, które oni przez 20 lat nosili w sercu i na u-stach". Także landrat złotowski dr Ackma.nn w tajnym piśmie do prezydenta Rejencji w Pile z dnia 23 grudnia 1939 roku stwierdził m. in.: Z różnych wypowiedzi można wnioskować, że mniejszość (tzn. Polacy — nrzyn. mój Wł. B.) spod rj ewa sie nie zwycięstwa oręża niemieckiego, ale ponownego powstania Państwa Polskiego-Przed wybuchem wojny zbiegło do Fol-ski nie mnie i niż 35 członków polskiej mniejszości w wieku poborowym. CześA z nich stała się dezerterami-''. Dr Ackmann snuje plany rofflrzuęepia 5.000 Polak ow POLACY w laiasii terroru złotowskich po terenie całej Rzeszy, by w ciągu niewielu dziesiątek lat spowodować ich całkowite zniemczenie, bo „nie należy oczekiwać, że Polacy sprzedadzą swoje posiadłości i dobrowolnie wyniosą się wraz z dobytkiem do Generalnego Gubernatorstwa. Skłonność do dobrowolnej sprzedaży, mimo dotąd wywieranego nacisku. jest znamiennie słaba, chociaż pozostawiono Polakom możliwość wywędrowania do Rzeszy centralnej". Przykładem zdecydowanej postawy bez względu na kon- sekwencje był ANTONI Brzeziński z Podróżnej, chałupnik, szewc, biedny i starszy człowiek, członek komitetu rodzicielskiego polskiej szkoły, kolporter „Małego", „Młodego'' i „Polaka w Niemczech". W 1929 roku zbierał. podpisy rodziców pod wnioskiem do władz niemieckich o otwarcie polskiej szkoły. A kiedy powstała, służył jej do końca. Służył Towarzystwu Młodzieży oraz chórowi „Dzwon". Za tę gorliwość i prawość Polaka Antoni Brzeziński został osadzony w więzieniu (11 września 1939 r.), potem nasz opiekuje się starcami, ale wówczas, gdy staruszkowie są samotni i nie mają rodziny. W tym przypadku jest to niemożliwe, ponieważ ma on rodzinę, liczną i zamożną. Wyjaśniliśmy również, że rodzina może starać się o u-mieszczenie ojca w domu opie ki specjalnej, ale sprawy nie da się załatwić od ręki, ponieważ potrzebna jest odpowiednia dokumentacja. W odpowiedzi petentka zaczęła na nas krzyczeć: „Co wy tu robicie, pewno wszystko można u was załatwić, ale za pół litra, to jest urząd czy nie?" Zalała nas potokiem oszczerczych słów, tak że nie byliśmy w stanie dojść do słowa. Wyzwiska zakończyła słowami: „Ja mam wysoko kształ conego syna, który zrobił zdjęcie dziadkowi, jak siedział na ławce przed Prezydium. Jego miejsce jest u córki Aleksandry W. zamieszkałej, w Białogardzie". Próbowaliśmy odwoływać się do uczuć rodzinnych petentki, ale nie dało to żadnego rezultatu. Kiedy wyszliśmy za nią, okazało się, że pogróżki były prawdziwe; staruszek siedział w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen. Zginął prawdopodobnie podczas ewakuacji obozu wiosna 1945 r. Godzi się uszanować i u-pamiętnić właśnie tę skromną postać patrioty. Toteż nie chcę, aby mnie czy mego ojca Mieczysława stawiano w miejsce Antoniego Brzezińskiego. Ten błąd zakradł się nie tylko do artykułu A. Czechowicza ale i do innych ogłoszonych opracowań. Zaznaczam. że w Podróżnej żyły trzy rodziny Brzezińskich, jednak ze sobą nie spokrewnione. Każda miała swoje dzieje. Najtragiczniejsze były jednak rodziny Anto niego. I nie ma nikogo z tej rodziny, kto by się o nie upomniał. Dlatego czynię to z wielką satysfakcją, pragnąc by pamięć o Antonim Brzezińskim przetrwała życie pokolenia z 1939 r. WŁADYSŁAW BRZEZIŃSKI Fot. J. Piątkowski ROZMOWA PIERWSZA Redakcyjny samochód zatrzymuje się przed dużymi zabudowaniami gospodarskimi. W stodole, od drogi, młócą. Rosły chłopiec na widok zatrzymującego się samochodu krzyczy: — Mamo, idź no do mieszkania, ktoś przyjechał. D, godzi się na tę rozmowę, chociaż wie, że przyjechałem po to, aby jej sprawę „w gazetach opisać". Wierzy, że to, co robi jest słuszne, nie ma żadnych wyrzutów sumienia. Starannie wylicza ile to ją ojciec do tej pory kosztował. Według jej obliczeń będzie tego ponad trzydzieści tysięcy złotych. Siadamy w schludnej kuchni. Trzeba przyznać, że całe obejście i dom są porządnie u-trzymane. D. powoli rozkłada na kuchennym stole stertę papierów. — Zaraz po zapisie u notariusza — mówi spokojnie — mieszkał u nas. Potem mu się nie podobało, poszedł do drugiej córki, znaczy się mojej siostry, co jest za W. w Białogardzie. Mógł tu być... ; — Ludzie we wsi mówią, że źle go pani traktowała. — On tak we wsi rozpowiadał. Ale to nieprawda. Miał do nas złość. Przedtem, kiedy jeszcze obaj bracia z nami mieszkali, znaczy się ten, co jest kierownikiem banku i ten, co wyjechał do NRF — wiecznie u nas bijatyki były. Ojciec z braćmi zawsze stawał przeciwko mnie i mężowi. W końcu podaliśmy ich do sądu. Do rozprawy nie doszło, ale ojciec stale złość do nas miał, to i źle o nas gadał. — To jak było w końcu z tym odejściem? — Sam odszedł. Mieszkał w tym pokoju obok. Którejś nocy uciekł oknem. Potem dowiedzieliśmy się, że poszedł pieszo 18 kilometrów do Białogardu. A za jakiś czas podał nas do sądu. — I co? — Sąd nas zasądził. Przez te wszystkie lata płaciłam, a teraz mi go przywieźli i siłą chcą wepchnąć. Nigdy się na to nie zgodzę, nigdy! Był sąd, jest wyrok,' teraz nie ma takiej siły, żeby mnie zmusić do przyjęcia ojca. Niech go sobie zabiorą gdzie chcą. Jak mi jeszcze raz przywiozą, to go z powrotem odwiozę. Nie wygrają! DOKUMENT TRZECI Ze sporej paczki pożółkłych już papierów D. wyjmuje ten dla niej najważniejszy dokument, który ma zastąpić jej sumienie — wyrok sądowy. Wydany w 1962 r. przez Sąd Powiatowy w Białogardzie, u-znaje krzywdę starca i nakłada na troje dorosłych dzieci (czwarte przebywa za gran;cą) obowiązek alimentacji w wymiarze stosownvm do stopnia ich zamożności. Syn, Bro- • nisław P. pracujący jako kierownik banku i zarabiający ■wspólnie z żoną nauczycielką 3.250 zł będzie płacił na rzecz ojca 150 zł miesiecznie, córka Ksenia D. z woli ojca właścicielka gospodarstwa rolnego o powierzchni 5,27 ha ma obo- kamieniczki w centrum miasta, nie byłem pewien, czy kogoś zastanę. Już raz tu byłem, nie zastałem nikogo. Tym razem mam więcej szczę • ścia. W drzwiach staje gospodyni. Poznaję od razu — bardzo podobna do siostry z Bu-kówka. Moja wizyta jej nie dziwi. Jest przekonana, że racja jest po jej stronie. — D. dostała po ojcu gospodarkę, a ja nie dostałam nic. Ona teraz sprzedała kawałek tego lasu, co jej ojciec zapisał i wzięła 150 tys zł. To dlaczego ja mam trzymać ojca za te kilka marnych złotych? Trzymałam go osiem lat, niech teraz trzyma ona albo brat. — A czy próbowała się pani porozumieć z bratem w tej sprawie? — Pewnie, jeszcze wcześniej niż z nią. Przed miesiącem mieliśmy jechać z całą rodziną na urlop. Zawiozłam ojca do brata w Tychowie. Brat akurat mył swój samochód w podwórku. Ponieważ od rozprawy z bra tem nie rozmawiam, poprosiłam ojca, żeby poszedł sam do syna, a ?a wróciłam do Białogardu. Jak potem ojciec opowiadał, syn zaraz najął taksówkę i odwiózł ojca do Białogardu. Przy wpłacie kolejnej raty alimentów- nie zapomniał sobie oczywiście potrącić rachunku. Wkrótce potem ojciec zachorował i poszedł do szpitala. Wtedv właśnie wyjechaliśmy na urlop z cała rodzina Kiedy ojciec wyszedł ze szpitala, nas nie było. więc odwieźli go do D. — Ale państwo wiedzieli, kiedy ojciec wychodzi ze szpitala, w korespondencji Wydziału Zdrowig. widziałem list pani męża z okresu, kiedy ojciec pani był jeszcze w sznitalu. Mąż pani zawiadamia w nim Prezydium PRN, że ni^ przyjmie teścia po wyjściu ze szoitala i żada, aby go odwieźć do D. w Bukówku. — Mówiłam panu, że nie chcemy ojca trzymać. Niech go zabiorą, gdzie chcą. Pod koniec naszej rozmowy do pokoju, w którym siedzimy, wchodzi sam Mikołaj P„ wraca z przechadzki. Wygląda świetnie, jest rześki, na w:dok obcego mówi: „Dzień dobry", a nastepnie siada i czyta książkę. Ostatnie zdanie W. wypowiada już przy ojcu. Patrzę na staruszka: przyjął Je ^raszne przecież słowa bez * -ugnięcia okiem — Co słychać panie P.? — pytam, byle coś powiedzieć — Dziwuję, jakoś się żyje. OD AUTORA Jak mnie poinformował przed kilkoma dniami zastępca kierownika Wvdzis-u Zdrowia i Opieki Snołcz. K-3223-0 MIESIĄC PAŹDZIERNIK MIESIĄCEM SPRZEDAŻY ARTYKUŁÓW LNIANYCH WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO TEKSTYLNO-ODZIEŻOWE w Koszalinie zaprasza do sklepów Miejskiego Handlu Detalicznego poS ® tkaniny dekoracyjne & tkaniny pościelowe ® sztywnik krawiecki obrusy © serwetki # ścierki ręczniki • i wszelkiego rodzaju wyroby z lnu — bowiem najpraktyczniejsze i najefektowniejsze to tkaniny i wyroby lniane. K-3275-0 ZAKŁADY AUTOMATYKI PRZEMYSŁOWEJ W OSTROWIE WLKP. ul. KROTOSZYŃSKA 35 pilnie poszukujq OBIEKTU NA WCZASY NAD MORZEM W DZIERŻAWĘ w okresie miesięcy: czerwiec, lipiec, sierpień 1972 r. w ilości 40 miejsc noclegowych + pomieszczenia na kuchnię i stołówkę. Zgłoszenia na piśmie należy kierować pod ww adresem Dział Administracyjno-Gospodarczy. K-3302 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W SZCZECINKU, ul. KOSZALIŃSKA 89 ogłasza rekrutację kandydatów do 3-letniego stacjonarnego OCHOTNICZEGO HUFCA PRACY z zaliczeniem odbycia służby wojskowej Kandydaci winni odpowiadać następującym wymogom: 1) ukończone 18 lat, 2) minimum ukończone 7 klas szkoły podstawowej, 3) świadectwo lekarskie o stanie zdrowia. Dokumenty jak: podanie, życiorys, świadectwo szkolne należy składać w Powiatowym Zarządzie ZMS w Szczecinku ul. 3 Maja nr 2. Kandydaci przyjmowani będą wyłącznie z terenu województwa koszalińskiego. Zgłaszający się winni udać się do terytorialnych, właściwych Powiatowych Zarządów ZMS, gdzie otrzymają zlecenie kredytowe na przejazd do Szczecinka. W okresie pracy w OHP junacy zdobędą zawód MURARZ-TYNKARZ oraz odbędą zasadniczą służbę wojskową w latach 1972/73. Ostateczny termin zgłoszeń ustala się na 31 X 1971 r. Junacy w zorganizowanych OHP otrzymywać będą bezpłatną odzież ochronną oraz wynagrodzenie wg stawek akordowych UZP w budownictwie. K-3301-0 POMORSKA STACJA DOŚWIADCZALNA „BUKÓW-K A" pow. Słupsk zatrudni natychmiast czterech MURARZY do Grupy Remontowo-Budowlanej. Wynagrodzenie zgodnie z Układem zbiorowym pracy w rolnictwie. Dojazd autobusem nr 7 lub pociągiem do Stacji Jezierzyce. K-3252-0 MIEJSKI Zi\RZĄD BUDYNKÓW MIESZKALNYCH w KOSZALINIE, ul. BIERUTA 24 przyjmie do pracy: 7 MURARZY, 9 DEKARZY, HYDRAULIKA z uprawnieniami spawacza, BRYGADZISTĘ ZIELENI z wykształceniem ogrodniczym, 4 ZDUNÓW, 6 BRUKARZY, 2 SPRZĄTACZKI klatek schodowych itp. po malarzach, 2 PARKIECIARZY. Zatrudni się osoby zamieszkałe tylko na terenie miasta Koszalina. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-3295-0, PKP — ODDZIAŁ RUCHOWO-HANDLOWY w SŁUPSKU przyjmie natychmiast MĘŻCZYZN do pracy na stanowiska: KONDUKTORA POCIĄGÓW TOWAROWYCH i MANEWROWEGO na stacjach: Słupsk, Szczecinek, Białogard, Sławno, Płoty, Połczyn-Zdrój, Kołobrzeg, a kandydatów na ZWROTNICZYCH i NASTAWNICZYCH — na każdej stacji PKP podległego terenu. Przyjmie również ABSOLWENTÓW (mężczyzn) SZKÓŁ ŚREDNICH OGÓLNOKSZTAŁCĄCYCH i EKONOMICZNYCH z roku 1970/71, na stanowisko ADIUNKTA SŁUŻBY TECHNICZNO-RUCHOWEJ, na stacjach: Stara Łubianka, Ptusza, Lotyń, Okonek, Płoty, Jastrowie, Głowaczewo, Ustronie Morskie, Trzebiatów, Orawsko Pom. Pracownicy ze stanowisk zwrotniczego, manewrowego i konduktora mogą po okresie dwuletnim ubiegać się o kierowanie na kurs dyżurnych ruchu. Konduktorzy hamulcowi po przepracowaniu co najmniej jednego roku, mogą ubiegać się o wyznaczenie do obsługi pociągów osobowych oraz mogą awansować na stanowisko kierownika pociągu. Szczegółowych informacji odnośnie warunków pracy i płacy oraz możliwości awansowania udzieli Referat Ogólny Oddziału w Słupsku, ul. Wojska Polskiego 28 oraz zawiadowca każdej stacji PKP.. , £-3256-0 i GŁOS nr 296 (6052) Str. 9 i 23 SOBOTA SEWERYNA KOSZALIN i SŁUPSK n — MO 88 — Straż Pożarna 93 — Pogotowie Ratunków* (HlYZIillY KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 21, plac Bojowników PPR 5. tel. 50-78 SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 31 przy uL Wojska Polskiego 9, tel. 28-93. E A T KOSZALIN BTD — godz. 19 — Cyd BIAŁOGARD i Godz. 11 — Król Jelonek SŁUPSK BTD — sobota, godz. 18 — koncert symfoniczny: niedziela, godz. 18 — Król Jelonek. Teatr Lalki Tęcza" — niedziela, £odz. 17 — Od Polski śpiewanie. KOSZALIN MUZEUM Pomorza Środkowego (ul. Armii Czerwonej 53) — Malarstwo i graiika ze zbiorów wła- snych (godz. 10—16, codziennie z wyjątkiem poniedziałków) SALA WYSTAWOWA KLUBU MPiK — Wojewódzka Wystawa Książki i Prasv Technicznej. SALON BWA — „Osieki-Jl" — wvstawa Doplenerowa SALA WYSTAWOWA WDK — Rysunki dziecięce zespołów plastycznych powiatowych i miejskich domów kultury (godz. 16—20) HALL KINA WDK — Tydzień Kultury Polskiej w NRD w fotografii Jerzego Łaryonowicza KAWIARNIA WDIi — Słowiński Park Narodowy — fotogramy P. Kairowskiego KAWIARNIA „RATUSZOWA" — Ekslibrisy Zbigniewa Doiatow-skiego z Warszawy SŁUPSK MUZEUM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. W Zamku również IV Okręgowa Wystawa Filatelistyczna „Słupsk-71" MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16 KLUB „Empik" przy ul. Zamenhofa — wystawa fotograficzna Zygmunta Czecha pt. „Akt i portret". ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Klukach — otwarta na prośbę zwiedzających. KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO (wieża Kolegiaty) — „Dzieje oręża polskiego na Pomorzu" — codziennie z wyj. poniedziałków i dni poświątecznych od 10—16. MUZEUM ul. E. Gierczak 5 — „Dzieje Kołobrzegu" (stała ekspozycja) MAŁA GALERIA PDK — Malarstwo Tadeusza Dominika z Warszawy. Uwaga!... i znów wypadek Tak nazywa się wielka akcja Polskiego Radia i Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej. Zaczyna się ona dziś, 23 bra., • godz. 12 i będzie trwała do północy dnia następnego. Podczas tych 36 godzin słuchacze Polskiego Radia wysłuchają relacji reporterów o tym, co się dzieje na drogach. 'A dzieje się nie najlepiej. 5Prasa, radio i telewizja donoszą o powiększającej się licz- FINAŁ POWIATOWEJ OLIMPIADY W najbliższa niedziele •ibfdrił ■tę w Złotowie finał Powiatowej Olimpiady Wiedzy Rolniczej, połączony ze zlotem młodzieży, u-czącej się zawodu rolnika. Uczestnikami turnieju są zwycięzcy olimpiad rejonowych. Trzej najlepsi reprezentować będą powiat złotowski na olimpiadzie wojewódzkiej. W części artystycznej wystąpią ■espoły estradowe ZMW. Przewidziana jest ponadto wystawa tegorocznych płodów rolnych. (Zy-kl) Spotkanie członków Klubu Pionierów DziS, W sobotę, W sali Garnizonowego Klubu Oficerskiego odbędzie się tradycyjne spotkanie członków Klubu Pionierów. Początek — godzina 19. (r) bie wypadków drogowych, o ofiarach w ludziach. Reporterzy koszalińskiej roz głośni będą towarzyszyć funkcjonariuszom z Wydziału Pre wencji i Ruchu Drogowego KW MO patrolującym w radiowozach drogi naszego województwa. Podobne patrole przewidziane są w całej Polsce. Milicjanci zwrócą także uwagę na stan dróg, znaki drogowe, tablice informacyjne i inne e-lementy, mające zapewnić kierowcom maksimum bezpieczeń stwa. (war) OBRADUJĄ DEKARZE Zarząd Oddziału Koszalińskiego Pol. Tow. Ftizjopneumonologicz-nego wraz z kołem Pol. Tow. Lekarskiego organizują dzisiaj (23 bm.) posiedzenie naukowe. Obrady toczyć się będą w świetlicy Szpitala Wojewódzkiego od godz. 11. Temat: „Niewydolność oddechowa, ze szczególnym u-względnieniem kontrolowanej tle-noterapii" omówi dr med. Leszek Radwan z Instytutu Gruźlicy w Warszawie, (el) BITmn Się wybierzemy ^ piłka no Zna ni Liga W Słupsku: GRYF — STOCZNIO WIEC Gdańsk (niedziela, godz. 11) W Toruniu: ELANA — GWARDIA Koszalin (niedziela) Klasa okręgowa Sobota W Sławnie: SŁAWA — LKS WIEL1M (godz. 14.30) |9le dzieła W Kołobrzegu: KOTWICA — ft»KS Lech Czaplinek (godz. 14). Koszalinie: GWARDIA II — {•TŁOKNIARZ Białogard (godz. 14) * Drawsku: DRAWA — OLIMP IBocłeniec (godz. 14) W Sianowie: VlCTOBIA — KO Ustka (godz. 14) W Szczecinku: DARZBÓB — "BAŁTYK Koszalin (godz. U) W Słupsku: CZARNI — ISKRA Białogard Klasa aluęgowa Jualurów ) W Kołobrzegtt: KOTWICA — GRYF Słupsk (godz. 12) W Koszalinie: GWARDIA — WŁÓKNIARZ Białogard (godz. U) W Drawsku: DRAWA — OLIMP Złocieniec (godz. 12) W Ma Wilie: SŁAWA — SPAjRTA Złotów (godz. 10) w Bytowie: BYTOVIA — KORAB Ustka (godz. 11.30) W Jastrowiu: POLONIA — *• SKRA Białogard (godz. 13} Piłkarski puchar Polski W Bytowie: BYTOVIA — GRYF n Słupsk (godz. 13) W Bobolicach: MECHANIK — MZKS DARŁOWO (godz. 13) W Koszalinie: BAŁTYK II —-GRANIT Świdwin (godz. 12) W Sławoborzu: POMORZANIN POGOŃ Połczyn (godz. 14) W Bierzwnicy: LZS BIERZWNI-,€A — BUDG WLAia Świdwin (go- Ł . Jf 7 W Złocieńcu: OLIMP II — STRA łAK Nowe Worowo (godz. 11) JT Swierczynie: DRZEWIARZ <— JEDNOŚĆ Tuczno (godz. 13) W Kaliszu Pom.: ZELGAZBET — LZS MIROSŁAWIEC (godz. 13) n runda Pucharu dra Michałowicza w Szczecinka 3 udziałem reprezentacji juniorów Poznania, Szczecina, Zielonej Góry i Koszalina rozegrana zostanie w Szczecinku, 23—24 bm. II rurfćia spotkań o Puchar dra Michałowicza. W sobotę zmierzą się: Poznań — Koszalin (godz. 11) i Szczecin — Zielona Góra (godz. 12.45), a w niedzielę: Szczecin — Poznań (godz. 10) i Zielona Góra — Koszalin (godz. 11.45). KOSZYKÓWKA , Klasa A mężczyzn W Koszalinie: AZS Ib KOSZALIN — DARZBÓR Szczecinek (go dżina 10) W Złotowie: SPARTA — ISKRA Białogard (godz. 17.30) W Koszalinie: BAŁTYK Ib — KOTWICA Kołobrzeg (godz. 11) W Człuchowie: MZDK CZŁUCHÓW — AZS SŁUPSK (godz. 14) PIŁKA RĘCZNA W Szczecinku: DARZBOR — JGSMR DRAWSKO (godz. 9) — spotkanie o mistrzostwo juniorów. SZACHY 23 ł 24 bm. rozegrana zostanie U runda spotkań o mistrzostwo ligi okręgowej w szachach. Oto zestawienie par: Piast Słupsk — Orzeł Białogard, Budowlani Koszalin — Iskra Białogard. W KLASIE A zmierzą się 24 bm.: GKO Koszalin — Garbarnia Kępice, MDK Polanów — PDK Bytów, POIIZ Pieńkowo — ZSZ Postomino, PDK Sławno — Dar-łówek, PDK Złotów — LZS Mił-kowo, PDK Świdwin,— Drogowiec KAWIARNIA HOTELU „SKAN-POL" — Kołobrzeskie lato 71 w karykaturze Lecha Zaremby z Kołobrzegu. KAWIARNIA „DANUSIA" — Malarstwo Łucji Końko z Kołobrzegu. KAWIARNIA „MORSKIE OKO" — Malarstwo Aleksandry Konop-kowej z grupy „Zachęta" w Częstochowie. BUDZISTOWO — Pradzieje ziemi kołobrzeskiej — ekspozycja czynna codziennie z wyj. poniedziałków i dni poświątecznycb od godz. 15—13 (klucz w dyrekcji PGR). Qc i f\i o KOSZALIN ADRIA — Arabeska (ang., od lat 14) pan. Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20. Sobota, godz. 22 — seans awangardowy — Był tu Billy Boy (USA od lat IG) Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Abel twój brat (polski, od lat 11) MUZA — Michał Waleczny (rumuński, od lat 14) pan. Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, godz. 11 — Niewidzialny batalion (jugosL, od lat 11) ZACISZE — Angelika i sułtan (franc., od lat 16) pan. Seanse o godz. 17.30 i 26 Poranki — niedziela, godz. 11 I 13 — Waleczni przeciw rzymskim legionom (rum., od lat 14) pan. WDK — Miraż (USA, od lat 16) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 Poranki — niedziela, godz. 11 I 13 — Król Maciuś I (polski, od lat 7) RAKIETA — Na miłość nigdy nie jest za późno (węg., od lat 14) Seanse o godz. 17 j 19.15 MŁODOŚĆ (MDK) — Jak rozpętałem II wojnę światowa 1 seria (polski, od lat 14) Seans o godz. 17 Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — O ptaszku wędrowniku (polski, od lat 7) JUTRZENKA (Bobolice) — Kasze be (polski, od lat 16) ZORZA (Sianów) — Legenda (polski, od lat 11) fala (Mielno) -- Incydent (usa od lat 18) słupsk MILENIUM — Nie pije, ni® pali, nie podrywa, ale™ (frane- ad lat 16) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. W niedzielę dodatkowy seans o godz. 13.45 Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Gdzie jest generał? (polski, od lat li) POLONIA — Pożądanie zwane Anada (CSRS-USA, od lat 18) Seanse o godz. 15, 18.15 i 20.30 Godz. 13.45 — Władca gór (radziecki, od lat 7) pan. Poranek — niedziela, godz. llj| — Jak poskromić lwy (polski, od lat 7) RELAKS — sobota — nieczynne Niedziela — szerokość geograficzna zero (japoński, od lat 14) Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20 Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Zamek z bajki (NRD, od lat 7) USTKA DELFIN — Cyrk straceńców (USA, od lat 16) Seanse o godz. 18 1 20 W niedzielę dodatkowy seans o godz. 16 Poranek — niedziela, godz. 12 — Piotruś partyzant (jugosł., od lat U) GŁÓWCZYCE STOLICA — Południk zero (polski, od lat 16) pan. Seans o godz. la białogard BAŁTYK — Przesuń się, kochanie (USA, od lat 14) — pan. CAPITOL — Tropiciel śladów (rumuński, od lat 11). GOŚCINO — Romantyczni (polski, od lat 16). Karlino — Prom /polski, od lat 11). kołobrzeg Wybrzeże — Dziewczyna {węgierski, od lat 16). PIAST — Pierścień ks. Anny (polski, od lat 11). PDK — Jestem niewiernym mężem (franc.. od lat 18). POECZYN-ZDROJ PODHALE — Dalekie drogi, cicha miłość (NRD, od lat 14), pan. GOPLANA — Życie rodzinne (polski, od lat 16). SWIOWIN REGA — Kłopotliwy gość (polski, od lat 11). MEWA — Nieśmiertelni Flip i Flap (USA, od lat 11). TYCHOWO — Dzięcioł (polski, od lat 16). USTRONIE MORSKIE — Dwaj panowie bez parasola (rumuński, od lat 16). t>raw«v^ Ml BIAŁY BÓR — Pogoń za Adamem (wolski, od lat 14). BYTÓW ALBATROS — Ostatni Mohikanin /rum., od lat 11). PDK — Nikt nie rodzi sie żołnierzem (radz., od lat 14) — pan. KĘPICE — Che — opowieść © Guewarze (włoski, od lat 16). MIASTKO — Bandvci w Mediolanie (wołski, od lat 16) — pan. POLANÓW — Ogień na oceanie (radz., od lat 14) — pan. SŁAWNO — Daleko od słońca (jugosł., od lat 14). DARŁOWO — Michał Waleczny (runu, od lat 141 — pan. * BARWICE — Pejzaż % bohaterem (polski, od lat 16) CZAPLINEK — Akcja Brutus (polski, od lat 14) CZARNE — Milion za Lamę (polski, od lat 14) CZŁUCHÓW — Martwa fala (wolski, od lat 14) DEBRZNO KLUBOWE — Pan Dodek (polski, od lat 11) PIONIER — Morderca zostawia ślad (polski, od lat 16) pan. DRAWSKO — Nie lubię działku (polski, od lat W KALISZ POMORSKI — Łagodna (franc., od lat 18) OKONhK — Zdarzenie (jug., od lat 18) PRZECHLEWO — Siedmiu braci Cervi (włoski, od lat 14) SZCZECINEK PDK — Kto wierzy w bociany (polski, od lat 16) PKZKJAZN — Motodrama (polski, od lat 16) ZŁOCIENIEC — Unkas — ostatni Mohikanin (rum., od lat 11) JASTROWIE — Władca much (ang., od lat 16) khajenka — Twarz anioła (polski, od lat 16) iUIKOSLAWiEC 1skka — osmy (bułgarski, od lat 16; pan. GKUNWALD — Dancing w kwaterze Hitlera (polski, od lat 18) TUCZNO — JViaiy (polski, od lat 16) walcz PDK — Mijają dni (jug., od lat 16) TĘCZA — Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni (polski, od lat 14) MEDUZA — Pan Wołodyjowski (polski, od lat 14) pan. ZŁOTOW — Płomień nad Adria tykiem (jug., od lat 14) RADIO na dzień 23 bm. (sobotal PROGRAM I na fali 1322 oraz UKF 67,73 MHz Wiad.: 5.00, 6.00 , 7.00, 8.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00. 18.00. 20.00, 23.00, 24.00. 1.00. 2.00. 2,55. 5.05 Rozmaitości rolnicze. 5.30 Muzyka. 6.05 Komentarz dnia. 6.15 Dzień dobry, zaczynamy. 6.35 Muzyka. 7.20 Sportowcy wiejscy na startl 7.35 Koncert solistów. 8.05 Tu Red. Społeczna. 8.10 Mozaika muz. 8.45 Koncert życzeń. 9.00 Dla kl VII — wychowanie o-bywateiskie. 9.20 Kooncert rozrywkowy. 10.05 ,,Żvcie różne — pasja, ta sama" — wspomnienia. 10.25 Polska muzyka operowa. 10.50 Z cyklu: Sposoby bycia. 11.00 Dla kl. VIII — chemia. 11.25 Muzyka jesienna 11.49 ABC rodziny 12.25 Grupa wokalna „Novi". 12.35 Uwaga! I znowu wypadek! 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Dla kl. HI i IV — język polski. 13.25 Ros. pieśni 1 tańce lud. 13.40 Więcej, lepiej, taniej. 14.00 Zagadka literacka. 14.30 Uwaga 1 I znowu wypadek t 14.35 Przekrój muzyczny tygodnia. 15.05 Uwaga! I znowu wypadek! 15.10—16.00 Dla dziewcząt i chłopców. 16.05 Uwaga! 1 znowu wypadek! 16.15 O problemach ZBoWiD. 16.30—18.45 Popołudnie z młodością. 18.45 U-waga! I znowu wypadek! 18.50 Muzyka i aktualności. 19.15 Dobry wieczór, zaczynamy. 19.30 Uwaga! I znowu wypadek! 19.35 Wędrówki muzyczne po kraju. 20.30 Uwaga! I znowu wypadek! 20.33 Piosenki żołnierskie. 20.45 Kronika sportowa. 21.00 Zgaduj--zgadula. 22.30 Uwaga! I znowu wypadek I 22.35 , Fonorama. 23.10 Uwaga! I znowu wypadek! 23.25 Nonstop taneczny. 23.55 Uwaga! I znowu wypadek! 0.05 Kalendarz. 0.10—3.00 Program z Koszalina. PROGRAM II na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 4.30, 5.30, 6.30 , 7.30. 8.30. 9.30. 12.05, 14,00, 16.00, 17.00, 19.00, 22.00, 23.50. 5.00 Muzyczny nonstop. 5.35 Komentarz dnia. 5.40 Muzyka. 6.15 Język ang. 6.35 Muzyka i aktualności. 7.0o Przebo.ie. 7.15 Gimn. 7.50 Mozaika muz. 8.35 Nasze spotkania. 9.00 Soliści z orkiestrą. 9.35 ..Ballady polskie" — reportaż 9.55 Bydgoska parada melodii. 10.25 „Miłości gra fatalna" — słuch, wg komedii braci Czapek. 21.10 Muzyka. 11.23 Koncert chopinowski. 12.10 Reportaż dnia. 12.25 Uwaga! I znowu wypadek! 12.40 Poznajemy nasze pieśni i tańce lud. 13.Oo Kompozytor tygodnia — A. Dworzak. 13.35 Uwaga! I znowu wypadek! 13.40 „Jua-nita" — fragm. opow. J. Wyki. 14.05 Radioscenka. 14.25 Uwaga! I znowu wypadek! 14.30 Mały relaks. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Zespołv amatorskie. 15.25 Uwaga! I znowu wypadek! 15.35 Liga Kobiet radzi. 15.50 O czym pisze prasa literacka. 16.05 Muzyka na parkiecie. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia. 19.12 Uwaga! I znowu wypadek! 19.30—22.00 Wieczór liter acko-muzyczny: 19.31 Matysiakowie. 20.01 Uwaga! I znowu wypadek! 20.05 Recital tygodnia. 20.39 Samo życie. 20.49 Uwaga! I znowu wypadek! 20.55 Na płytach świata. 21.15 Przegląd £ilm. 21.30 Ciekawostki rozrywkowe. 21.55 Uwaga! I znowu wypadek! 22.30 Wiad. sportowe. 22.33 Uwaga! I znowu wypadek! 22.45 Ze-SDÓł Dziewiątka. 23.15 Koncert. 23.45 Uwaga! I znowu wypadek! PROGRAM m na UKF 66,17 MHz •raz na falach krótkich Wiad.: 5.00, 7.30, 12.05. Eksnreseęi przez świat.: 6.S0, 8.30, 10.30. 15.30. 17.00. 18.30. 5.05 Hel. dzień sie budzi. 5.35 i 6.50 Muzyczna zegarynka. 7.50 Miikrorecital M. Levrac. 8.05 Mój magnetofon. 8.35 Muzvczna poczta UKF. 9.00 .,Love Story". 9.10 Złote płyty. 9.30 Nasz rok 71. 9.45 Antykwariat instrumentów. 10.00 Archaiczny blues. 10.15 Kwadrans ze znakiem zaoytania. 10.35 Wszystko dla t>ań. 11.45 ,,Panf Bovary". 12.25 Koncert. 13.00 Na Pdańsrklel antenie. 15.00 Należy do historii — gawęda. 15.10 Zesnół ..Tasavallan P^esi-denti". 15.35 „Miasto w nocy" — reportaż. 15.50 J. Hofman — fnrt. 16.15 Mikser. 16.45 Nasz rok 71. 17.05 Co kto lubi. 17.30 „Love Story". 17.40 Klub Grajacesro Krążka. 18.20 Antologia miniatury muzycznej — tarantula. 78.35 Mój magnetofon. 19.00 Książka tvgo-dnia. 19.15 Piosenki ..z włoskipsro buta". 19.35 Utwór M. de Falla. 19.45 Polityka dla wszystkich. Jn.no Miizvka ze starych i nowych płyt. 21.00 SP-71. start! — reoortaż. 21.20 Noc w „Piwnicy". 21.50 Ooera tygodnia. 22.00 Fakty rtnli <»m Gwtaeda slodtmiu wie- czorów. 22.15 „Cichy Don" — ode. 21. 22.45 Piosenki dla dorosłych, 23.06 Spotkanie z D. Mo-dugno. 23.50—24.00 Na dobranoc śpiewa S. Reggiani. na dzień 24 bm. (niedziela} PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 67.73 MHz Wiad.: 6.00. 7.00. 8.00. 9.00. 12 05 16.00. 20.00, 23.00. 24.00. 1 00, 2.00. 2.55. i>.J3 ikiozaika muzyczna 5.40 U-waga! I znowu wypadekl 5.43 Mozaika muz. 6.05 Uwaga! I znowu wypadek! 6.10 Kiermasz pod Kogutniem. 7.15 Uwaga! I znowu wypadek! 7.30 i 8.20 W rannych pantoflach. 8.15 Uwaga! I znowu wypadekl 9.05 Fala 71. 9.15. Magazyn wojskowy. 10.00 Dia dzieci: „O chciwym człowieku i gadającym drzewie" — słuch. 10.20 Uwaga! I znowu wypadek! 10.25 Raaioniedzieia zaprasza. 10.35 Piosenka miesiąca. 11.00 Rozgłośnia Harcerska. 11.35 Uwagal I znowu wypadek! 11.40 Anegdoty i fakty. 12.15 Uwaga! I znowu wypadek! 12.20 Wesoły Autobus. 13.20 Uwaga! I znowu wypadek! 13.30 Najlepsze z ich repertuaru. 13.45 Śpiewa „Mazowsze". 14.00 Kompozytor tygodnia — F Mendelssohn--Barthoidy. 14.25 Uwaga! I znowu wypadek! 14.30 „W Jezioranach". 15.00 Koncert życzeń. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 Uwaga! I znowu wypadek! 16.25 ..Ballada 0 cytrynowym Jimie i zagubionej kopalni" — słuch, wg sztuki A. Twardowski. 17.25 Uwagal 1 znowu wypadek! 17.40 Meiodie ludowe. 18.00 Komunikaty Totalizatora Sport, i wyniki regionalnych gier liczbowych. 18.08 Uwaga! I znowu wypadek! 18.13 Mijają lata... pozostają przeboje. 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 Uwaga! I znowu wypadki 19.20 Przy muzyce o sporcie. 19.35 Dobranocka. 20.20 Wiad. sportowe. 20.25 Uwaga! I znowu wypadek! 20.30 Matysiakowie. 21.00 Mała encyklopedia włoskiej piosenki. 21.30 Uwaga! I znowu wypadek! 21.45 Radiokabaret. 22.45 Melodie rozrywkowe. 23.10 Uwaga! I znowu wypadek! 23.15 Melodie na dobranoc. 23.50 Uwaga! I znowu wypadek! 0.O5 Kalendarz rad. 0JO—3.00 Program z Rzeszowa. PROGRAM n na fali 367 m na falach średnich 188*S i 2XZJt, m oraz UKF 69.92 MHz Wiad.: 5.30, 6.30, 7.30, Ml, 12.65, 17.00. 19.00. 22.00. 23 50. 5.35 Uwaga! I znowu wypadekl 5.40 Lud. mozaika muz. 6.25 U-waga! I znowu wypadek! 6.45 Kalendarz rad. 6.50 Uwaga! I znowu wypadek! 7.45 Melodie rozr. 7.55 Uwaga! I znowu wypadek! 8.00 Moskwa z melodią i piosenką. 8.35 Radioproblemy. 8.45 Uwaga! I znowu wypadek! 8.50 Mi-krorecitai pianisty D. Hymana. 9.00 Koncert solistów. 9.30 Felieton literacki. 9.40 Uwaga! I znowu wypadek! 9.45 Polskie zespoły lud. 10.00 Rozmaitości muz. 10.30 Poetycki koncert życzeń. 11.00 Uwaga! I znowu wypadek! 11.05 Radio-Riviera. 12.30 Uwaga, I znowu wypadek! 12.35 Poranek symf. 13.25 Uwaga! I znowu wypadek! 13.30 Podwieczorek przy mikrofonie. 15.00 Teatr dla Dzieci — „Jesienne zawody latawców" — słuch. A. Rigerovej (CSRS). 15.30 Uwaga! I znowu wypadek! 15.35 Magazyn przebojów. 16.00 Kiermasz muzyczny. 16.25 Uwaga! I znowu wypadek! 16.30 Koncert chopinowski. 17.05 Warsz. Tygodnik Dźwiękowy. 17.30 Uwaga! I znowu wypadek! 17.40 Rewia piosenek. 18.10 „Kartka ze sprawozdania" — słuch. Zofii Po-smysz. 18.55 Uwaga! I znowu wypadek! 19.15 Dźwięk, wydanie pamiętników L. Sempolińskiego. 19.40 Uwaga! I znowu wypadekl 19.45 Wojsko, strategia, obronność. 20.00 Koncert z okazji Dnia ONZ. 22.05 Uwaga! I znowu wypadek! 22.10 Ogólnopolskie wiad. sportowe i wyniki Toto-Lotka. 22.25 Lokalne wiad. sportowe. 22.35 Uwaga! I znowu wypadek! 22.44 Koncert rozrywk. 23.20 Jazz. 23.35 Uwaga! I znowu wypadek! PROGRAM in na UKF 66,17 MHz oraz na falach krótkich Ekspres poranny. 16.05 Nadbałtyckie Forur.i Radiowe. 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża. 17.15 „Popołudnie z grzybkiem" — magazyn rozr. w oprać. H. L. Piotrowskiego. KOSZALIN W PROGRAMIK OGÓLNOPOLSKIM PROGRAM I — godz. 0.10—3.00 — nocny program z Koszalina, w którym usłyszymy następujące pozycje: Klub Nocnych Marków, Festiwalowy tryptyk, Turnus w sadzie, Babie lato z „dziadkiem". Program przygotowali Barbara Gołembiewska i Henryk Livor-Piotrowski. na dzień 24 bm. (niedziela! 8.45 Z cyklu: „Perturbacje literackie" — felieton literacki Cz. Kuriaty. 9.00 Chwila muzyki. 9.10 „Teatr mój widzę nieduży" — rep. K. Turowskiego. 11.00 Koncert życzeń. 22.25 Koszalińskie wiadomości sportowe i wyniki losowania szczecińskiej gry licz. bowej „Gryf", [^TELEWIZJA na dzień 23 bm. (sobota) 10.25 „Upalne południe- —i flłm fab. prod. bułgarskiej 15.50 Program dnia 15.55 Program I proponuje 16.15 Redakcja Szkolna japo-Wiada... 16.30 Dziennik TV 16.45 Dla młodych widzów: „Stocznia na stole" (z Gdańska) 17.30 „Na szlaku" — magazyn turystyczny 17.55 „Karnawał zwierząt- — baletowe impresje pantominziczna — film prod. bułgarskiej 18.35 „Pegaz" — magazyn kultu ralny — prowadzi M. Wierzyński 19.20 Dobranoc — „Supełki i wq zełki" 19.30 Monitor 20.20 „Noc w Wenecji" — operetka Jana Straussa. Adaptacja Beata Artemska i Kazimierz Tac-gosz. (z Katowic) Po operetce, około: 21.50 Dziennik TV i wiadomości sportowe 22.10 „Słodkie igraszki miniono-go lata" — film fab. prod. CSRS 23.15 „Z moim udziałem" -• włoski program rozrywkowi —ł część H PROGRAMY OŚWIATOWE: 9.55 Dla szkół: Zoologia dla kta> VII. 11.55 Geografia dla klas VHL na dzień 24 bm. (niedziela) 8.00 Program dnia 8.05 TV Kurs Rolniczrf1 8.40 Przypominamy, rad zimy. j 9.00 Dla młodych widzów: TN lewizyjny Klub Śmiałych — „Na indiańskiej ścieżce" — film z serii „Mój przyjaciel Ben" 10.00 „Milcząca gwiazda" —film fab. prod. polsko-NRD 11.30 Z cyklu: W cztery iwiata strony — ..Alaska" ci. I — Reportaż Stanisława Szwarc-Bronikaw-skiego 12.00 Dziennik TV 12.15 „Złota płyta" Aa erki®-Stry z Chmielnej" 12.50 „Dywan Wschodu i Zachodu (Iran) — z cyklu TV Atlas Świata 13.20 Przemiany 13.50 Węgierski program baletowy 14.30 „Radar" — magazyn wojskowy 14.40 „Tajemniczy mnich" — radziecki film fabularny 16.00 PKF 16.10 Dla dzieci: Teatrzyk dla Przedszkolaków — A. Chodorowska „Cały las będzie nasz" 16.50 „Do Moskwy. Leningradu i Kijowa z Lotem" — teleturniej. 17.50 Studio 63 — Adam Mickiewicz: „Pan Tadeusz" — Księga XII (ode. ostatni) — „Kochajmy się". Scenariusz i reżyseria Adam Hanuszkiewicz. 18.40 „Trasa nadziei" — film dokumentalny prod. TVP. 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.05 „Jeden dzień na Sun-down" — film fabuł, (western) produkcji USA. 21.20 Magazyn sportowy. 21.50 Dzisiaj Gina Lollobrigida — włoski program rozrywkowy. Wiad.! 6.00. Ekspresem prze? 14.00. 18.30. świat: 8 JO, 6.05 Melodie-przebudzanki. 7.00 Instrumenty śpiewają. 7.15 Polityka dla wszystkich. 7.30 Zespół „Bemibek". 8.10 Łowy i połowy. 8.35 Niedzielne rytmy. 9.00 „Love Story". 9.10 Grające listy. 9.35 Autoportret Cygana. 10.00 Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy. 11.25 Mistrzowie batuty — R. Ku-belik (I). 12.05 „Halo. tu Ramsay" — II cz. słuch. 12.30 Miedzy „Bobino" a „Olimpią". 13.00 Tydzień na UKF. 13.15 4/4 — magazyn. 14.05 Co kraj, to instrument. 14.20 Przegląd wydarzeń tygodnia. 14.45 Głosy contra instrumenty. 15.10 Muzyczne premiery. 15.30 Siadami pamiętników. 15.50 Zwierzenia prezentera. 16.115 Sylwetka piosenkarza — L. Battisti. 16.40 Muzyka w poezji — J. Iwaszkiewicz. 17.00 Per-petuum mobile — mag. 17.30 „Love Story". 17.40 Na estradzie mistrzowie bluesu. 18.00 O filmach. 18.15 Polonia śpiewa. 18.35 Mój magnetofon. 19.00 „Herbatka z nieobecnym" — słuch. Wł. Terleckiego. 19.30 Mini-max. 26.10 Wielkie recitale. 21.05 Obyczaje, obyczaje. 21.25 Melodie z auto-grafm St. Mikulskiego. 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.20 ..Skądeś tv. Kasiu". 22.35 Szlagierv ze starych płyt, 23.05 Muzvka nocą. 2^.35 Mistrzowie batutr (TT). 23.50—24.00 Gra i śpiewa zespół „Om<«ga". na dzień 23 bm. (sobota) na falach średnich 188,8 i 202,2 m oraz UKF 69,82 MHz 5.40 Radiowa wszechnica rolnicza. TjOO Serwis nej czekolady? — Czekolady? — zdumiał się .Kociuba. — Stach nigdy nie jada! czekolady. W ogóle nie hiblł słodyczy. — A jednak zjadł czekoladę i to przed samą śmiercią. Frsnek pokręcił głową. — Dziwne, bardzo dziwne. Nie ivy obrażam sobie, żeby Stach miał w kieszeni czekoladę. ;ne. Kawałek kiełbasy, ćwiartkę wódki, ale czekoladę.- Nie, nie... Grabicki uśmiechnął się. — A jednak. Sekcja zwłok została wykonana bardzo starannie i nie budzi żadnych wątpliwości. Zresztą czekolada to nie taka znowu tajemnicza substancja, którą trudno by było zidentyfikować. Jeżeli twierdzicie, że jest rzeczą mało prawdopodobną, żeby Kazimierski jeździł do lasu z czekoladą w kieszeni, to tylko jedna pozostaje nam ewentualność. Ktoś poczęstował czekoladą Kazimierskiego przed samą jego śmiercią. Prawdopodobnie morderca. Jeszcze jeden dowód, że Kazimierski dobrze znał mordercę i nie spodziewał się napaścL To na pewno — powiedział z przekonaniem Kociuba. »— Gdyby chodziło o kogoś obcego, Stach nie dałby się zaskoczyć. Był człowiekiem doświadczonym, miał broń... Grabicki zgasił papierosa w dużej, szklanej popielniczce 1 przeszedł się p* pokoju. Przez chwilę nic nie mówił. Wreszcie z powrotem usadowił się za biurkiem, schował do szuflady szkic sytuacyjny i spojrzał na Kociubę. — Czy nikogo nie podejrzewacie? *— Trochę zastanawiają mnie Machowiakowie. — Wachowiak, to ten, który znalazł zwlokŁ — Tak. Oborowy z gospodarstwa. — Macie w związku z nim jakieś wątpliwości? Kociuba był zakłopotany. — Nie chciałbym, towarzyszu majorze, rzucać jakichś nieuzasadnionych podejrzeń. Rozmawiałem z Machowiakową. Wydała mi się trochę dziwna. Odniosłem takie wrażenie jakby chciała coś ukryć, jakby rozmowa ze mną była jej nie na rękę. Zresztą może mi się *ak tylko zdawało. W naszej pracy człowiek często bywa przeczulony, widzi rzeczy, które w rzeczywistości wcale nie tnie ją — A dlaczego w ogóle postanowiliście odbyć rozmowę Machowiakową? — spytał Grabicki. Franek opowiedział o tajemniczej nieznajomej w czerwonym kabriolecie i o jej rozmowie z Kazimierskim. Grabicki z niedowierzaniem pokręcił głową. — Hm. To brzmi bardzo tajemniczo, tak tajemniczo, że aż mało prawdopodobnie. Czy nie sądzicie że ta cała historia jest tylko wytworem bujnej wyobraźni Machowiakowej? — Ale w jakim celu miałaby zmyślać takie rzeczy? — Któż to może wiedzieć? Może jest po prostu mitoman-ką, a może chciała stworzyć jakąś wersję, która by odwróciła uwagę od niej i od jej męża. Nie jesteśmy w stanie tego ustalić, tym bardziej teraz, kiedy Kazimierski nie żyje. — Stworzyłem sobie pewną teorię w tej sprawie — powiedział Franek. — Ciągle mi to chodzi po głowie. Chociaż właściwie nie mam żadnych podstaw, żeby tak myśleć. — Mówcie. Franek nerwowym ruchem przeciągnął dłonią po czuprynie. — Więc... Tak to sobie wymyśliłem: Przypuśćmy, że Kazimierski wiedział o czymś co kompromitowało Machowi ak a i jego żonę. Bali się go. Postanowili pozbyć się niebezpiecznego świadka jakichś swoich machinacji. Macho-wiak z synem pojechali na wesele. Machowiakowa została w domu, dzieci odprowadziła do siostry i umówiła się z Kazimierskim w lesie. Ładna kobieta, a Stach miał zawsze słabość do ładnych kobiet. Machowiakowa poczęstowała go czekoladą, a następnie uderzyła go czymś ciężkim w tył głowy i zastrzeliła go z jego własnej dubeltówki. Wracający z wesela Machowiak, albo przypadkowo znalazł zwłoki, albo, co bardziej prawdopodobne, wiedział w którym miejscu jego żona dokona morderstwa i wszystko to zainsceni- zował, żeby całkowicie odwrócić od siebie wszelkie podełi rżenia. Grabicki skrzywił się sceptycznie. — Wasza teoria wydaj# mi się mocno naciągnięta —- powiedział szczerze. —- P* pierwsze, to wszystko zbyt skomplikowane jak na mentalność oborowego i jego żony. — Machowiakowa, to baba kuta na cztery nogi — powiem dział Kociuba. — Inteligentna, sprytna. Wydaje mi się, z* jest w stanie obmyśleć tego rodzaju plan dział^ia. Grabicki ciągle jeszcze nie był przekonany. Obracał w pal-cach długopis i zastanawiał się nad tym co usłyszał. Hipoteza Kociuby wydawała mu się bardzo wydumaną, ale przecież nie można jej było uznać za zupełnie absurdalną. — Przede wszystkim musimy mieć pewność, że w ogóle istniał jakiś konflikt między Kazimierskim a Stachowiakami. — Oczywiście — przytaknął skwapliwie Kociuba — Tę sprawę trzeba gruntownie zbadać. Ja przecież w tej chwili nic nie wiem na pewno. To wszystko są zupełnie luźne przypuszczenia, oparte wyłącznie na intuicji. Grabicki skinął głową. — Otóż to. Musimy zacząć opero-1 wać jakimiś konkretnymi faktami. Inaczej nie ruszymy^ s miejsca Chciałbym, żebyście się dobrze rozejrzeli w terenie. Może jeszcze znajdzie się ktoś, komu zależało na zlikwidowaniu Kazimierskiego. Na razie mamy tylko na rozkładzie Wojtasika, który bez żadnych wątpliwości miął powody, żeby nie żywić dla waszego kuzyna przyjacielskich uczuć, ora* Machowiaków, co do których wy macie pewne dosyć mgliste wątpliwości. Warto by się rozejrzeć za jeszcze innymi kanH dydatami na morderców. — Muszę porozmawiać z Magdą, te znaczy i toną KaJ zimierskiego — powiedział Kociuba. — Nie mogłem teg# zrobić od razu, bo to był dla niej straszny cios, ale tera* kiedy się trochę uspokoiła** — Bardzo słusznie. Od niej możecie się sporo rzeczy d