Spotkanie aktywu ZMW z T sekretarzem KW PZPR — tow. Stanisławem Kujdą. Mówi przewodniczący ZW ZMW _ Euge- Malyga. siedza od lewej; kierownik Wydziału Rolneeo PZPR, ~ Chudzikiewicz, prezes WK ZSL — Stanisław Włodarczyk, I sekretarz KW PZPR - Stanisław Kujda i sekre-tarz ZG ZMW — Stanisław Kruszniewski. Fot. J. Piątkowski Młodzi w rozwoju nowoczesnej wsi • Aktywiści ZW ZMW u tow. St. Kujdy Spotkanie młodych rolników CInf. wł.) ski oraz kierownik Wydirfału 30 bm. obradować będzie Propagandy KW PZPR, Jerzy konferencja sprawozdawczo- Miller. -wyborcza wojewódzkiej or- Przewodniczący ZW ZMW, ganizacji_ Związku Młodzieży Eugeniusz Małyga poinfor-Wiejskiej. Ponad 100 delega- mował kierownictwo Komitetów dokona oceny działalności tu Wojewódzkiego o przvgoto-ZMW, określi kierunki pracy waniach do Konferencji" oraz najbliższe lata. Wczoraj o udziale młodzieży wiejskiej mówiono o tych sprawach na w dyskusjach nad Wytyczny-s potkaniu^ z I sekretarzem mi na VI Zjazd partii, o róż-KW, Stanisławem Kujdę i se- nych inicjatywach i pracach kretarzem KW, Tadeuszem społecznych na rzecz swojego Skorupskim. W spotkaniu u- środowiska. Znane są w n?-czestniczył także sekretarz ZG ZMW, Stanisław Kruszniew- (Dokończenie na str. 2) Lis! tow. Edwarda Gierka do Przedzjazdowej Konferencji PZPR w Stoczni im. A. Wnrskiego w Szczecinie SZCZECIN (PAP) Do obradującej 20 bm. w Stoczni Szczecińskiej im. A. Warskiego Przedzjazdowej Konferencji Zakładowej PZPR nadesłał list z serdecznymi pozdrowieniami dla jej ucsest ników I sekretarz KC PZPR — EDWARD GIEREK, który dziękując za zaproszenie do udziału w konferencji i wyrażając żal z powodu obowiązków nie pozwalających mu skorzystać z tego zaproszenia, m. in. pisze: „Biuro Polityczne naszej wej klasy robotniczej _ trzo kiem inicjatywy politycznej i partii i ja osobiście przywią- nu społecznego i głównej bazy czynnego poparcia dla naszej żujemy szczególnie wielkie politycznej naszej partii. Wiel polityki. Jesteśmy szczerze znaczenie do przędzjazdowych koprzemysłowa klasa robotni- wdzięczni za zaufanie klasy ro konferencji partyjnych w cza wnosi decydujący wkład botniczej i jej poparcie wielkich zakładach przemysło do rozwoju gospodarczego Pol Podkreślając następnie, ^ że wych. Konferencje te są wy- ski. W ciągu minionych mie- sprawy organizacji partyjnej razem opinii wielkoprzemysło- sięcy była ona głównym ośrod stoczni i załogi są szczególnie PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 err Nakład: 129.701 SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE POR W Czwartek. 21 października 1971 r. Nr 294 (6050) Ludzie dobrej roboty BnM ambitnych Wałeckie Budowlane, działalnością powiaty wałecki, ROZMOWA GEOMYKO złotowski i drawski, oddało w dzenie tynków. Dzięki spraw- roku ubiegłym 15 tys. m. kw. nej organizacji pracy brygada Przedsiębiorstwo P°wierzchni mieszkalnej. Do uzyskuje dużą . wydajność obejmujące swą ko"ca roicu przekazanych zo- (przeciętnie 200 proc. normy) i stanie około 20 tysięcy m kw. wysoką jakość. Na wyróżnienie w WPB za Na zdjęciu od lewej: tynka sługuje brygada tynkarzy, kie rze — Stanisław Kaczor, Sterowana przez Henryka Rothe- fan Zaborowski, Edward Za-ra, pracująca w tym samym piec, Michał Warunek, Hen-składzie od przeszło siedmiu ryk Rother — brygadzista, Jó-lat. Byli pierwszymi, którzy zef Maślak — tynkarz, zastosowali mechaniczne kła- Fot. J. Piątkowski SKRÓCIE WINZER * MOSKWA Ministrowie spraw zagranicznych ZSRR i NRD, Andriej Gromyko i Otto Winzer, prze-prowadziH w środę rozmowę na temat aktualnych problemów bezpieczeństwa europejskiego i stosunków dwustronnych. Spotkanie przebiegało w serdecznej, partyjnej atmosferze. Otto Winzer przybył 20 bm do Moskwy na konsultacje z Andriejem Gromyko. PODPISANIE UMOWY * TEHERAN W Teheranie podpisano program realizacji polsko-irańskiej umowy kulturalnej na łata 1973—1972. Przewiduje on m. in. wymianę grup artystycznych, specjalistów w dziedzinie gospodarczej i naukowców, programów telewizyjnych , organizacje ekspozycji malarstwa, grafiki itp. PICASSO MA 90 LAT * PARYŻ W środę rozpoczęły sę uroczystości 90. rocznicy urodzin znanego malarza Pabla Picassa. Urodził się on 25 psźd^ier-U .nika 1831 r. w Maladze (Hiszpania). Will? Brandt laureatem nagrody pokojowej Nobla OSLO (PAP) Agencja Reutera donosi, że pokojowa nagroda Nobla za rok 1971 została przyzna na w środę kanclerzowi Niemiec zachodnich WIL-LY BRANDTOWI. Wojsko zawsze z partiq (Inf. wł.) _ krutacji młodzieży do woj- Wczoraj obradowała konferencja partyjna Wojewódzkiego skowych szkół zawodowych- Sztabu Wojskowego. Wzięli w niej udział delegaci z organi- szczególnie wyróżniły się po- zacji partyjnych terenowych sztabów wojskowych i jedno- wiatowe sztaby wojskowe w stek Obrony Terytorialnej. W konferencji uczestniczyli m. Kołobrzegu, Szczecinku i Słup in. sekretarz KW PZPR, Jan Urbanowicz oraz dowódca Po- sku. Pracę polityczno-propa- morskiego Okręgu Wojskowego, gen. dyw. Wojciech Barań- gandową w czasie komisji po-ski. Obradom przewodniczył sekretarz Komitetu Partyjnego WSzW , ppłk Stanisław Torbański. (Dokończenie na str. 2) Gigantyczny pożar pod Ałma-Ata MOSKWA (PAP) Przez kilka dni trwała zacięta walka drużyn strażackich z wielkim pożarem lasów pod Ałm3-Ata stolicą Kazachstanu — pisze środowa prasa radziecka. Zachodziło niebezpieczeństwo, że ogień przerzuci się na znane uzdrowisko Ałma — Arasan oraz elektrownię. W akcji brało udział ponad 2 tys. osób. Referat oceniający dotych- sztabów wojskowych i jedno-czasowy przebieg kampanii stkach Obrony Terytorialnej przedzjazdowej w organiza- wygłosił szef Wydziału Politycz cjach partyjnych terenowych nego Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego, płk Apolinary Ura. W referacie podkreślono duży wkład pracy oraz zaangażowanie w działalności służ bowej i społecznej kadry oficerskiej i pracówników cywil nych WSzW. Dobrze układa się współpraca sztabów wojskowych z organizacjami spo łecznymi i młodzieżowymi w naszym województwie. W re- KIS SINGER PRZYBYŁ DO PEKINU PEKIN (PAP) W środę przybył do Pekinu wysłannik prezydenta Nixona — Henry Kissinger, aby ustalić datę zapowiedzianej wizyty Nixona w ChRL. W ciągu 4 dni pobytu H. Kissinger spotka się z premierem Czou En-lajem, z którym rozmawiał już w lipcu w czasie swej taj nej podróży do Pekinu. Z Kissingerem przybyła grupa współpracowników prezydenta Nixona, pracowników biura prasy Białego Domu, specjaliści od łączności i bezpieczeństwa. Zachmurzenie umiarkowane, o-kresami duże. Miejscami — głównie na północy — przelotne opady. Temperatura maksymalna od "i st. na północy do 17 st. na południu kraju. Wiatry umiarkowane z kierunków zachodnich. bliskie kierownictwu partii, E. Gierek stwierdził, iż w jego pamięci zapisały się głęboko roz mowy z robotnikami podczas pamiętnego styczniowego spot kania. I sekretarz KC PZPR wyso ko też ocenił dojrzałość polityczną szczecińskich stoczniow ców, wyrażającą się w dobrej pracy zawodowej oraz wkład jej myśli i czynu do rozwoju naszego kraju. Na zakończenie życzył uczestnikom konferencji, a za ich pośrednictwem ca łej załodze — partyjnym i bezpartyjnym — dalszych su kcesów w pracy dla Polski o-raz pomyślności osobistej. (INF. WŁ.) W wielkiej ogólnonarodowej dyskusji nad Wytycznymi na VI Zjs~£ „artii ważna rola ' miejsce przypada związkom zawodowym. Instancje i ogniwa związkowe w naszym woje wództwie prowadza szeroka dyskusję nad Wytycznymi na VI Zjazd partii, w kto rej dużo miejsca poświęca się określeniu roli związków zawodowych w spraw cym funkcjonowaniu syste mu społeczno-gospodarcze go naszego kraju. Prawie ćwierćmilionowa rzesza związkowców naszego województwa aktywnie włącza się w nurt przedzjazdowej dyskusji. ^ Czynem produkcyjnym i społecznym popiera podjęte przez partię dzieło odnowy — czyn zjazdowy realizuje ponad 376 zakładów pracy województwa. Najwięcej zo bowiązań produkcyjnych (ich inicjatorem był często aktyw związkowy) podjęto w zakładach przemysłu skórzanego i włókienniczego .Nie chodzi tylko o ilość. Równie cenne są zobowiązania związkowców — pra (Dokończenie na str. 2) Problemy socjalne i zaopatrzenia rynku tematem obrad CRZZ WARSZAWA (PAP) W Warszawie wczoraj wspólne Prezydium i Komitetu Wykonawczego CRZZ poświęcone aktualnym problemom socjal nym. Obrady prowadził przewodniczący CRZZ — WŁADYSŁAW KRUCZEK. Głównym ich tematem było zaopatrzenie ludności w artykuły spożywcze i przemysłowe na sezon zimowy. Informacje na ten temat złożyli członkowie kierownictw resortów handlu wewnętrznego, przemysłu spożywczego i skupu, przemysłu lekkiego oraz drobnej wytwórczości. Wynika z nich, że przygo- zaspokojeniu popytu na niektóre wyroby. Dotyczy to sze-odbyło się regu artykułów przemysłu posiedzenie lekkiego, a spośród spożyw- czych — wędlin i masła. W do stawach tych artykułów będą preferowane ośrodki robotnicze i duże skupiska miejskie. W drugiej części obrad czło,n kowie Prezydium i Komitetu Wykonawczego CRZZ ocenili, tegoroczny sezon urlopowy i wakacyjny. Stwierdzono że wy siłek społeczny podjęty w wy niku decyzji partii i rządu przy niósł znaczne rezultaty w po staci zorganizowanych wakacji dla 3,5 min dzieci i młodzież;y oraz wczasów pracowniczych dla 2,5 min osób. Zwiększył się udział robotników na wcza-towywane dostawy na rynek sach oraz dzieci z rodzin nieza w IV kwartale pozwolą zrów możnych na koloniach i obo noważyć ogólne potrzeby sprze Zach. dąży i to w stopniu znacznie wyższym niż zimą u.br. Na- kolejnym punkcie porząd dal jednak, mimo zwiększone- ku obrad - z udziałem wice-go wysiłku przemysłu i rolni premiera Zdzisława Tomala ctwa, mogą wystąpić braki w ~~ przyjęto projekt uchwały Rady Ministrów i CRZZ w sprawie rozwoju pracowniczych ogrodów działkowych w latach 1971—75. Uczestnicy obrad rozpatrzyli też uchwałę Prezydium i Komitetu Wykonawczego CRZZ o usprawnieniu pracy instancji i organizacji związkowych przy rozpatrywaniu i załatwianiu skarg i wniosków pracowników. Prasa belgradzka o wizycie BELGRAD (PAP) Środowa prasa jugosłowiańska poinformowała, że w czwartek przybywa do Belgra du premier rządu PRL, Piotr Jaroszewicz. Dzienniki opublikowały życiorys premiera Jaroszewicza. Zagrzebski .,Vjestnik" zamieścił reportaż z Polski pióra V. Vele pt. „Łapanie oddechu czyli polska jesień 1971' Autor relacjonuje w nim ro zmowy, które przeprowadził w Gdańsku, Warszawie, Kuźni Raciborskiej i Katowicach. OBIEKTYWEM PRZEZ JUGOSŁAWIĘ Budova piękne średniowieczne miasto w Czarnogórze. Fot. caf. — Olszewski KRONIKA DYPLOMATYCZNA * TEHERAN 20 bm. w związku z zakończeniem obchodów 2500-lecia Iranu, wiceprzewodniczący Rady Państwa PRL, prof. dr M. Klimaszewski opuścił Teheran udając się w drogę powrotna do kraju. PREZYDENT TITO W KAIRZE KAIE (PAP) W środę przybył z jednodniową wizytą do stolicy Arab skiej Republiki Egiptu prezydent Jugosławii Josip Broz Ti-to. Podczas pobytu w Kairze przeprowadzi on rozmowy z prezydentem ARE, Anwarem Sadatem na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie. stronie 4. i 5. Str. 9 GŁOS nr 294 (6050)' W KRAJU NA ZAPROSZENIE Ministerstwa Przemysłu Maszynowego przebywa w Polsce z tygodniową wizytą 35-osobowa delegacja Zrzeszenia Producentów Francuskich z honorowym przewodniczącym tego zrzeszenia i prezesem Komitetu Francja — Europa wschodnia — "Georges Villieis. W skład delegacji wchodzą przedstawiciele 26 francuskich firm. Przewodniczący delegacji przyjęty został przez wicepremiera — Eugeniusza Szyra. * W PAŁACU STASZICA w Warszawie odbyła się wczoraj konferencja, poświęcona zagadnieniom doskonalenia organizacji i funkcjonowania administracji państwowej. Wzięli w niej udział naukowcy, pracownicy rad narodowych, działacze związkowi i społeczni. I NA ŚWIECIE JAK PODAJE agencja TASS, Lidii Fotijewej, która ma obec nie 90 lat i która była swego czasu sekretarzem Sownarkomu (Rady Komisarzy Ludowych) oraz sekretarką Włodzimierza Lenina, przyznano tytuł Bohatera Pracy Socjalistycznej. * JAK DONOSI korespondent agencji France Presse z Dar es-Salam, powołując się na oświadczenie rządu Tanzanii, wojska ugandyjskie ostrzelały pozycje tanzańskie na granicy z Ugandą. Wojska tanzańskie odpowiedziały ogniem. W związku z tym incydentem — stwierdza oświadczenie — Tanzania postawiła swoje siły zbrojne w stan gotowości bojowej. * RZĄD DUŃSKI wprowadził 10-procentowe dodatkowe clo na towary importowane. Decyzja rządu duńskiego — jak podkreśla zachodnioniemiecka agencja DPA - szczególnie ^knie gospodarczo NRF, gdyż Republika Federalna jest dla Danu najważniejszym dostaweą. Wojsko zawsze z partią (Dokończenie ze str. I) bów wojskowych i jednostek OT. Omówił także zadania sto borowych prowadzono najle- jące przed wojskiem w czasie piej w Koszalinie, Człucho- ogólnonarodowej dyskusji nad wie, Świdwinie, Kołobrzegu i Wytycznymi na VI Zjazd par-Szcźecinku. tii, co winno się przejawiać W referacie szeroko omó- we wzmożonym wysiłku żoł-wiono udział żołnierzy jedno nierskim w działalności służ-stek Obrony Terytorialnej w bowej i społecznej, gospodarczym rozwoju Ziemi Na wczorajszej konferen-Koszalińskiej. Budowali oni cji wybrano delegatów na Kon szlaki komunikacyjne, poma- ferencję Partyjną Pomorskie- gali przy wznoszeniu hydroelektrowni w Żydowie, wykonywali prace melioracyjne na polach naszego województwa. Koszaliński Pułk OT podjął wiele czynów żołnierskich i społecznych. Wzrosła tam licz ba wzorowych żołnierzy i drużyn służby socjalistycznej. W wojskowych organizacjach partyjnych wywiązała gię ożywiona dyskusja nad Wy tycznymi na VI Zjazd PZPR. Szczegółowo omawiano próbie my związane z obronnością kraju. Po referacie przemawiało wielu dyskutantów. Sekretarz KW PZPR, Jan Urbanowicz zabierając głos w dyskusji wy soko ocenił pracę partyjno--polityczną sztabów wojskowych oraz ich współpracę z organizacjami społecznymi i młodzieżowymi w zakresie wy chowania obronnego młodzieży i społeczeństwa. Dowódca Pomorskiego Okrę g-u Wojskowego, gen, dyw. Wojciech Barański z uznaniem wyraził się o działalności służ bowej i politycznej wojewódzkiego oraz terenowych szta- UPROWADZENIE PARYŻ (PAP) Jak donosi ze stolicy Ekwadoru > agencja AFP samolot ekwadorskich linii lotniczych z 27 pasażerami na pokładzie został uprowadzony w środę na Kube. Agencja powołuje się na koła oficjalne w Quito. go Okręgu Wojskowego. Młodzi G) rozboju nowoczesnej wsi (Dokończenie ze str. 1) szym województwie takie akcje, organizowane przez ZMW jak: „Każdy kłos na wagę niusz Małyga — podkreślają, Nie wystarczy chcieć, żeby że szczególną rolę w rozwoju było lepiej, trzeba w umiejęt-nowoczesnej wsi polskiej po- ny sposób torować drogę ko-winna odegrać młodzież. Od rzystnym zmianom, a przede wykształcenia i zaangażowa- wszystkim samemu dobrze złota", „Działamy na rzecz nia w pracy młodych pracow- spełniać swe obowiązki i tego ników rolnictwa, od ich umie- samego żądać od innych, jętności wdrażania postępu Zabrał głos także Stanisław technicznego w ogromnym Włodarczyk, który swe wystą-stopniu zależeć będzie zakłada pienie poświęcił głównie u-ny wzrost produkcji rolniczej, działowi r&łodych rolników w W szerokiej, swobodnej dy- społeczno-gospodarczych or-skusji, młodzi pracownicy roi ganizacjach. na wsi. (1.) ludowej obronności" czy duże zaangażowanie młodzieży ZMW w wykopkach ziemniaków. W ponad 500 kołach ZMW zorganizowano dyskusję nad Wytycznymi pod kryptonimem: „Co chciałbym zmienić w swoim środowisku", w której uczestniczyło wielu starszych mieszkańców wsi i pegeerów. nictwa poruszyli bardzo szeroki wachlarz problemów związanych z produkcją rolną, stosunkami społecznymi na Towarzysz Kuj da mówił wsi, społeczno-zawodową po przedstawicielom ZW ZMW zycją młodych specjalistów. o potrzebie jeszcze pełniejszego angażowania się młodzieży wiejskiej w rozwiązywanie problemów społeczno-gospodarczych, o rozwijaniu działalności szkoleniowej, chodzi przede wszystkim o zdobywa- Postulowano wprowadzenie istotnych zmian w systemie szkolnictwa rolniczego, wskazywano na celowość uproszczę nia odpowiednich przepisów w sprawach przekazywania gospodarstw młodym rolni- nie i pogłębianie kwalifikacji Dyskutowano^ nad ^ ja- zawodowych. Młodzież, mówił kością maszyn rolniczych i or to w. Kuj da, może w pełni liczyć na pomoc w tej pracy or ganizacji i instancji partyjnych. Następnie odbyło się, zorganizowane z inicjatywy ZW ZMW, spotkanie młodych rolników z gospodarstw chłopskich, państwowych gospodarstw rolnych oraz młodych fachowców z przedsiębiorstw usługowych rolnictwa. Uczestniczył — I sekretarz KW PZPR, to w. Stanisław Kujda; obecni byli także prezes WK ZSL, Stanisław Włodarczyk, sekretarz ZG ZMW, Stanisław Kruszniewski, przedstawiciele wojewódzkich przedsiębiorstw i instytucji rolniczych. Wytyczne ' na VI Zjazd PZPR — stwierdził m. in. w zagajeniu do dyskusji prze- (kan) wodniczący ZW ZMW, Euge- M. Grendys — przewodniczącym Klubu Poselskiego SD WARSZAWA (PAP* szerszym zakresem związanych z tym obowiązków, Andrzej 20 bm. odbyło się posiedze- Benesz zaproponował rozdzie-nie Klubu Poselskiego SD, w lenie funkcji wicemarszałka i którym uczestniczył przewód- przewodniczącego Klubu, któ niczący CK SD — Zygmunt Moskwa. Węzłowe kierunki działania Sejmu w świetle aktualnych przeobrażeń społeczno-politycz nych i gospodarczych omówił re dotychczas piastował, Nowym przewodniczącym Klubu został pos. Michał Gren dys, członek Prezydium, sekretarz CK SD. Posłowie przedyskutowali na wicemarszałek Sejmu Andrzej stępnie sprawy związane z Benesz. W związku ze wzrastającą rolą Sejmu i coraz Zmarła kolejna ofiara zatrucia grzybami najbliższym plenarnym posiedzeniem Sejmu. * (Inf. wł.) Jak już informowaliśmy, wielka tragedia spotkała rodzinę Mich-tów z Redła koło Połczyna-Zdro-ju. Po spożyciu zebranych samodzielnie grzybów, wśród których ganizacją zaopatrzenia w czę ści zamienne. Młodzi rolnicy podkreślali, że przekształcenie wsi w wieś nowoczesną w ogromnym stopniu zależeć będzie od szerokiego rozwoju usług produkcyjnych. Jak dotąd, zakres tych usług i ich jakość są dalece niewystarcza jące. Znaczna liczba kółek roi niczych i embeemów — stwier dzano — nie wywiązuje się w pełni ze swych zadań. Kry tykowano związki kółek rolniczych (szkoda, że w spotka niu, mimo zaproszenia, nie uczestniczyli przedstawiciele WZKR), że nie stają dość energicznie w obronie interesów rolników wobec poszczególnych przedsiębiorstw i instytucji oraz w niedostateczny sposób inspirują działalność kółek i embeemów. Wiele uwag padło pod adresem służby rolnej, która na skutek nadmiaru sprawozdaw czości i narad a także... uprawy gruntów PFZ w istocie za mało ma czasu, by służyć radą rolnikom. Przemawiając na spotkania I sekretarz KW PZPR, to w. Stanisław Kujda. szeroko rozwinął problem udziału młodych w walce z konserwatyzmem, we wnoszeniu na wieś postępu społeczno-pro-dukcyjnego. Ludzie młodzi — mówił m. in. tow. Stanisław Kujda — z całą ostrością widzą braki i niedomagania w naszym życiu, nie godzą się ze złem, ale trzeba przyjmować także bardziej aktywną postawę w jego zwalczaniu. ZAGŁĘBIE WAŁBRZYCH REMISUJE Z UT ARAD ZE SPORTU grą chu opuszczali go zawiedzeni swych pupilów. Do rewanżowego meczu, który odbędzie się za dwa tygodnie na Piłkarze Zagłębia Wałbrzych w pierwszym meczu ii rundy rozgrywek o Puchar UEFA zmierzyli sie wczoraj na własnym boisku z aktualnym liderem I ligi rumuń skiej, zespołem Ut Arad. Mecz boisku Aradu, zespół polski wy-zakończył sie wynikiem nie roz- startuje z minimalnymi szansami strzygniętym 1:1 (1:0). Bramkę dla na awans do iii rundy rozgry- Zagłębia strzelił w 10 min. Kwiat- wek. Należy pamiętać, że bramka był także"muchomor-sromotnik ca kowski, a wyrównał dla Rumu- zdobyta przez Rumunów w Wał-ła pięcioosobowa rodzina uległa 'nów — Brosovschi w 86 min. brzychu liczy się podwójnie, zatruciu. Kilkudniowe wysiłki le-j Remis uzyskany przez piłkarzy Tak więc po wtorkowej, wyso-karzy Szpitala Wojewódzkiego w polskich jest chyba sprawiedli- kiej porażce Legii z Rapidem Bu-Koszalinie o utrzymanie przy ży- wym odzwierciedleniem tego co kareszt i wczorajszym remisie ciu ojca rodziny, Mariana MIchcy się działo na boisku. Zespół ru- Zagłębia z Ut Aradem — wszyst-jcgo matki Franciszki i 4,5-letnie-: muński w ogólnym przekroju me ko przemawia za tym, że w nago syna Piotra nie dały, nieste- I czu miał więcej okazji zdobycia stępnej rundzie Pucharu UEFA znajdą się oba zespoły rumuńskie. (sf) W związku z tragiczną śmiercią MATKI i BRATA koL Stanisławowi Michcie najserdeczniejsze wyrazy współczucia składają kierownictwo. pop, rada zakładowa oddziału wojewódzkiego pzu w koszalinie oraz pracownicy inspektoratu powiatowego pzu w Świdwinie ty, rezultatu. Podobny los spot- bramek. Poza tym przewyższał on kał Wandę Michtę — matkę dzie- drużynę Zagłębia lepszym wy^M ci, która zmarła wczoraj we wcze ! leniem technicznym, szybkością snych godzinach rannych. Lekarze oraz bojowością. Nic więc dziw- KLUBOWY PUCHAR EUROPY w dalszym ciągu waiczą o życie j nego, że ok. 10 tys. widzów wier-2,5-letniej Katarzyny. (o) ^ nych kibiców Zagłębia którzy i przybyli na stadion w Wałbrzy- A. KOSYGIN ODWIEDZI KUBĘ MOSKWA (PAP) We wtorek wieczorem w Moskwie podano oficjalnie do wiadomości, że na zaproszenie KC KP Kuby i rządu kubańskiego przewodniczący Rady Ministrów ZSRR A. Kosygin przybędzie z przyjacielską wi zytą do Republiki Kuby w końcu października br. Atak lotniczy na DRW LONDYN (PAP) Lotnictwo Stanów Zjednoczonych dopuściło się nowej prowokacji wobec DRW. Dwa amerykańskie odrzutowce typu „Thunderchief" ostrzelały we wtorek rakietami tereny znajdujące się 65 km na północ od strefy zdemilitaryzo wanej. „F-105" stanowiły es kortę bombowców USA dokonujących nalotów na tereny wyzwolone Laosu. W SKRÓCIE Mistrzowska drużyna Rumunii Dynamo Bukareszt przegrała na swoim boisku z Feijenoorden Rotterdam 0:3 (0:2). CZYSTOŚĆ OCEANÓW * SZTOKHOLM W Oslo rozpoczęła «ię międzynarodowa konferencja w sprawie zanieczyszczania wód oceanicznych. Przedstawiciele 11, państw opracują ipiędzyna-rbdową konwencję zakazującą odprowadzania do Morza Pół nocnego i północno-wschod-niej części Atlantyku trujących ścieków przemysłowych. ZDERZENIE W POWIETRZU * TOKIO Dwa samoloty USA zderz-się w powietrzu nad Morzem Japońskim, oświadczył rzecznik wojsk amerykańskich w Japonii. 5 członków załogi jed nego z samolotów zginęło. ARAFAT W MOSKWIE * MOSKWA Delegacja Organizacji Wyzwolenia Palestyny z przewód niczącym Komitetu Wykonawczego organizacji Jaserem Ara fatem, przybyła w środę do Moskwy na zaproszenie radzieckiego Komitetu Solidarności Krajów Azji i Afryki. KOMUNIKAT MO Osoby, które w nocy 'z dnia 5/6 października 1971 r. między godziną 21 a wczesnymi godzinami ran nymi, przejeżdżając lub przechodząc na trasie Biały Bór — Człuchów, widziały w przydrożnym rowie na odcinku szosy Sporysz — Rzeczenica, samochód ciężarowy — proszone są o zgłoszenie się w KW MO w Koszalinie pokój nr 110, lub telefonicznie na nr 76-310, albo w najbliższej jednostce MO. Zmarli śmiercią tragiczną , w wieku lat 30 i 31 Wanda i Marian Michtowie oraz Syn i Matka W Zmarłych straciliśmy sumiennych 1 cenionych pracowników. Z głębokim żalem żegnają PRACOWNICY WYDZIAŁU ROLNICTWA i LEŚNICTWA PREZ POWIATOWEJ RADY NARODOWEJ w ŚWIDWINIE oraz PREZYDIUM GRN w REDLE Wyrazy głębokiego współczucia Koledze Zenonowi Bamburakowi S powodu zgonu OJCA składają DYREKCJA 1 PRACOWNICY ZARZĄDU WP PKS W KOSZALINIE W dniu 20 października 1971 roku zakończył życie nasz ceniony pracownik, dobry i lubiany kolega Jacek Giętkowski o czym z głębokim żalem zawiadamiają ZARZĄD, RADA ZAKŁADOWA i WSPÓŁPRACOWNICY KOSZALIŃSKIEJ SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ W dniu 19 października 1971 roku zmarł Edmund Eubig-Sasiński zasłużony, długoletni pracownik państwowych gospodarstw rolnych, były dyrektor PGR Skoczewo, b. zastępca dyrektora POHZ Pieńkowo, ostatnio emeryt. Serdeczne wyrazy współczucia Rodzinie składają RADA ZAKŁADOWA, POP i DYREKCJA POHZ PIEŃKOWO Pogrzeb odbędzie się w Sławnie, w dniu 21 X 1971 r., o godz. 14. W dniu 20 października 1971 roku zmarł nagle w wieku 25 lat Jacek Giętkowski były pracownik Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Koszalinie. Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie składają PREZYDIUM, POP, RADA ZAKŁADOWA i WSPÓŁPRACOWNICY (Dokończenie ze str. 1) cowników spółdzielni przemysłu spożywczego, pegeerów i budownictwa. Ich to inicjatywy przyczynią się do polepszenia zaopatrzenia rynku w artykuły konsump cyjne, do zwiększenia liczby oddanych mieszkań. W przygotowaniach de VI Zjazdu ważne są nie tyl ko te inicjatywy i czyny, które można wymierzyć W tonach, sztukach, metrach. Równie istotna jest inna sfera działania związkowców. Chodzi o stwarzanie warunków i klimatu dobrej roboty, rozwijanie aktywności produkcyjnej załó& Temu dziełu służy praca instancji i ogniw związkowych nad doskonaleniem stylu i metod pracy, nad umacnianiem więzi z załogami, nad zwiększaniem skuteczności działania w in teresie ludzi pracy. W centrum uwagi znajduje się także realizacja najpilniejszych postulatów pracowniczych. Korzystne zmiany obserwuje się również i w innej sferze — w stylu i metodach pracy. Nie jest to twierdzenie gołosłowne. Dla przykładu: Zarząd O-kręgu Związku Zawodowego Metalowców od dłuższego już czasu odbywa posiedzenia Prezydium bezpośrednio w zakładach produkcyjnych, zapraszając na nie aktyw związkowy i robotniczy. Tę nową formę pracy wypróbowano już m. in. w „Unimaszu", „Kazein" usteckiej Stoczni i Słupskiej Fabryce Maszyn Rolniczych. Nowy styl pracy cechuje także Zarząd Okrę gu Związku Zawodowego Włókniarzy. Ostatnio odbył on dwudniowe posiedzenie w Zakładach Przemysłu Wełnianego w Złocieńcu. Członkowie instancji wespół z aktywem zakładu a-nalizowali w zespołach pro blemowych warunki pracy, sprawy bhp i warunki socjalno-bytowe załogi. Te nowe formy pracy przeciwdziałające zbiurokratyzowa niu aparatu związkowego, rozwijające demokrację spo tykają się z pełną aprobatą załóg robotniczych. Służą rozwijaniu bezpośredniej więzi z załogami, oparciu pracy o aktyw robotniczy. W toczącej się dyskusji przedzjazdowej podkreśla się potrzebę kontynuowania tej linii. Takie sugestie i wnioski zawarto także w programach działania instan cji związkowych naszego województwa przed VI Zjazdem partii. Te i inne problemy omawiane będą dzisiaj na plenarnym posiedzeniu WKZZ. Od pewnego czasu daje się zauważyć większa ruchliwość handlowców. Nie czekają, aż przemysł im dostarczy towary, a klienci przyjdą kupić. Starają się szukać nowych źródeł zaopatrzenia, a z drugiej strony oferują klientom towar, starają się go reklamo- Dla uczczenia 54. rocznicy Rewolucji Październikowej stoczniowcy lemngradzcy wodowali przed terminem rybacki statek-baze „Wot-tok". * Na zdjęciu: „Wostok" w czasie rejsu próbnego na Bałtyku. CAF — telefoto wać a jak nie udaje się, to przeceniają, aby tylko nie leżał i niepotrzebnie nie zajmował magazynów. Jedną z form uzupełniania zaopatrzenia t a także pozbywa nia się niechodliwych towarów są giełdy towarowe, organizowane przy pomocy Powszechnej Agencji Handlowej. Z ini cjatywy PAH, Wojewódzkiego Zjednoczenia Przedsiębiorstw Handlowych i Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Tekstylno--Odzieżowego w Koszalinie o-raz przy współudziale zespołów usług handlowych PAH w Bydgoszczy, Gdyni, Poznaniu i Zielonej Górze, w dniach 21 i 22 października br. odbędzie się w budynku PDK w Szcze cinku Wojewódzka Giełda Towarowa obejmująca branże: odzieżową, dziewiarską, tekstylną, galanteryjną oraz arty kuły ze skupu. Ogółem uczest niczące przedsiębiorstwa oferują do sprzedaży towary war tości 250 min zł. Podczas gieł dy prowadzona będzie także sprzedaż zli gotówkę, co niewątpliwie zainteresuje mieszkańców Szczecinka. Giełda będzie czynna W godz. od 9 do 15. (wł) LUDZIE PRACY DYSKUTUJĄ Jak robie lepiej? Juk dojechać do pilicy? Najbardziej dokucza nam zła komunikacja. Ja, wraz z innymi pracownikami naszego zakładu — mówi Irena Ziółkowska — mieszkamy na osie dlu Tysiąclecia w Koszalinie, z którego rano trudno jest wy jechać o właściwej porze do pracy. Autobusy MPK są albo pełne już na początkowym przystanku i nie można się wcisnąć, albo w ogóle nie przyjeżdżają. Tak np. było 5 października br. Jak nie możemy liczyć na autobus, to po prostu idziemy pieszo do pracy. Z osiedla do fabryki idzie się około pół godziny. Ale co mają zrobić ci, którzy zabierają ze sobą dzieci do żłobka przyzakładowego? Czekają na autobus i spóźniają się do pracy. Na ulicy Morskiej mieści się dużo zakładów pracy i chyba kierownictwo MPK mogłoby tak u-. stalić rozkład jazdy i częstotliwość kursowania autobusów aby nikt nie tracił na tym. Uważam, że rady zakładowe wszystkich przedsiębiorstw po łożonych w tej dzielnicy mogłyby się dogadać w tej sprawie z kierownictwem MPK. Ciągle o tym mówimy, ale re zultatów nie ma żadnych. A co my mamy powiedzieć — podejmuje temat Krystyna Ko perska — pracownica roszarni w „Płytolenie", jeśli nie mamy żadnego wyboru; czekanie na autobus PKS. Do pracy do jeżdżam z Mścic, razem ze mną dziewięciu pracowników z naszej fabryki. Rano rozpoczynamy pracę o godz. 6, a tymczasem pierwszy autobus wyrusza z Mścic do Koszalina dopiero o godz. 6.10. Na miej scu jesteśmy dopiero o 6,30, o-czywiście, jeśli się nie spóźni. A więc minimum o pół godziny później rozpoczynamy pracę. Nie zawsze da się to nadrobić. Takie spóźnienia to czysta strata dla nas i dla za kładu. Wiem, że z Mścic do- jeżdża więcej osób na godzinę szóstą do pracy z sąsiednich zakładów. Chyba można byłoby dopasować rozkład jazdy PKS, aby zapewnić ludziom dojazd do pracy w odpowiednim czasie. W lecie jest wcześ niejszy autobus, to dlaczego nie może kursować w sezonie jesienno-zimowym? Po błocie za mlekiem 11 lat jestem kierowcą w Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Koszalinie i przez cały ten czas zajmuję się zwo żeniem mleka z pobliskich pegeerów i zlewni. Pracę , jak wielu moich kolegów, rozpoczy nam o 5 rano, pełniąc jednocześnie funkcję kierowcy i konwojenta. Za to mam odpo wiednio wyższą stawkę i na za robek nie narzekam. Jednak najbardziej dokucza mi i u-trudnia pracę niedbalstwo w pegeerach. Pod niektóre obory nie można dojechać, z powo du błota. Od lat mówi się, żeby podjazdy pod obory były utwardzone, ale nikt nie zadaje sobie trudu, aby taki „drobiazg" wykonać! A przecież w okresie deszczów samo chód grzęźnie w błocie, nie ruszy bez pomocy traktora. Psuję samochód, tracę czas, spóźniam się do - następnego pegeeru lut) zlewna, a pracownicy w pegeerach patrzą na to wszystko obojętnie. Najgorsze są pod tym wzglę dem PGR Cetuń, Dobrocin chy, Swielin, Głodowo. Ile£ to razy chodziłem do łdefC^ wników tych gospodarstw i naszej spółdzielni, aby zaraw dzili temu, ale wszystkie in-: terwencje kończyły się na niczym. Wszyscy przyznają mi rację, co mi jednak z tego! Wszyscy wiedzą, że mleko będzie zabrane. Może ktoś powie, że to drobna sprawa, ale przecież życie składa się z takich właśnie drobnych przeszkód ,które musimy usuwać, likwidować, by nie zyskać sobie opinii bezmyślnych i nie-porządnych ludzi. Myślę, że kierownictwo spół dzielni mleczarskiej w Koszalinie za mało energicznie domaga się od pegeerów uporząd kowania terenów wokół obór. Przecież nie są to inwestycje. Te drobne roboty mogliby wy konać ci sami ludzie i w tym samym czasie, jaki poświęcają na wyciąganie samochodu z błota. Wielu kierowców nie tłumaczyłoby się „utonięciem" wówczas, gdy z własnej winy spóźnią się po mleko. ZDZISŁAW CHMURA kierowca OSMlecz. Koszalin Wrca „zielonej reaoucji u „Mekką zielonej rewolucji" nazywają w świecie Międzynarodowe Centrum Poprawy Kukurydzy i Pszenicy w Meksyku, któremu administracyjnie podlega Ośrodek Doświadczalny w żyznej dolinie Yaqui. Kierownikiem tego ośrodka jest dr Norman Borlaug. Za swe wyniki w pracach nad zwiększeniem wydajności pszenicy, a zwłaszcza za wyhodowanie jej nowych, niezwykle plennych odmian otrzymał on w październiku 1970 roku nagrodę Nobla, jako pierwszy rolnik od czasu założenia tej fundacji. Dr Norman Borlaug ma dziś 57 lat. Jest synem drobnego farmera ze stanu Iowa w USA. Skończył szkołę średnią i wrócił na ojcową rolę. Ale dziadek miał wielkie ambicje i usilnie nalegał, by Norman studiował na uniwersytecie. Pieniędzy* na to jednak nie było. Mimo to Norman wstąpił na wydział rolny uniwersytetu Minnesota i jednocześnie pracował zarobkowo, by móc się u-trzymać i studiować. Wybrał jako specjalność fitopatologię — naukę 0 chorobach roślin. Zawsze był entuzjastą rolnictwa i na studiach osiągał bardzo dobre oceny. W roku 1944 Norman Borlaug, już jako dyplomowany rolnik wy jechał do Meksyku. Bowiem już w roku 1943 rząd meksykański sta rając się w jakiś sposób złagodzić widmo głodu, ciągle zagrażąjącego ubogim obywatelom tego kraju zorganizował owo Centrum Poprą wy Kukurydzy 1 Pszenicy, finansowane wspólnie przez skarb Meksyku, Organizację Narodów Zjednoczonych i Międzynarodowy Bank Rozwoju. Norman Borlaug zajął się gorliwie genetyką pszenicy. Powierzono mu pole o obszarze 80 hektarów na płaskowyżu Chapingo, w odległości kilkudziesięciu kilometrów od Meksyku — miasta. Były to właściwie nieużytki w górskim klimacie. Ziemia była komplet nie wyjałowiona dawniejszymi uprawami, sprzed wieków. Zmęczona rola, chociaż starannie uprawiana pod kierownictwem Borlauga, dawała początkowo zaledwie po 6 q psze nicy z 1 ha. Borlaug zaczął pracować nad dobraniem odpowiednich metod nawożenia, a przede wszystkim wyhodowaniem nowej odmiany pszenicy, plennej i specjalnie wytrzymałej w surowych warunkach. przeprowadzał uparcie ciągle nowe doświadczenia z za kresu genetyki, krzyżując prze różne odmiany. Pomagali mu w tym z początku tylko czterej absolwenci agronomii, Mek sykańczycy, którzy widząc Borlauga, pracującego na roli, uprzedzali ostrożnie i delikatnie: — Doktorze Borlaug! W Mek syku człowiek wykształcony nie pracuje fizycznie. — Ja umiem pracować tylko tak — odpowiadał Borlaug. — Ta pszenica mówi tylko do tego, kto ją słucha z bliska. Z daleka, zza biurka, nie możemy słyszeć ^ej mowy. Jest przeciwnikiem pracy laboratoryjnej w rolnictwie, białych fartuchów i pólek doświadczalnych. „W sztucznym ośrodku doświadczalnym, na zagonku pieszczonym, każda roślina pięknie się rozwija 1 daje plony. Problem leży w ziemi zmęczonej, na gospodarstwach realnych, tych, które dają realne zbiory dla narodu" W Wałczu — produkcja biopreparatów Zakład Przemysłu Rolnego PGR w Wałczu, który jako je dyny w kraju produkuje „Ni-traginę" i „Azotooakterynę" — preparaty bakteryjne, stoso wane w rolnictwie — ma być w najbliższych latach rozbudo wany i zmodernizowany. Odpowiednie plany już zostały o-pracowane. Przypomnijmy że preparat „Niragina" zawiera sztucznie wychodowane tzw. bakterie brodawkowe, które współżyjąc z roślinami motylkowymi zwiększają ich plo ny i wzbogacają glebę w azot. „Azotobakteryna" również wzbogaca glebe w azot, przy czym zwiększa plony głównie takich roślin jak buraki cukrowe, ziemniaki i warzywa. Po rozbudowie 1 modernizacji zakład w Wałczu znacznie zwiększy produkcję „Nitragi-ny" 1 „Azotobakteryny", ponadto w skali przemysłowej podejmie produkcję biopreparatów do ochrony roślin, Taki biopreparat już otrzymuje się w wałczu w skali laboratoryj nej. Jest to sztucznie hodowany szczep bakterii zwanej Ba-cillus thuringiensis, który jest chorobotwórczy dla ponad 150 szkodliwych owadów, m. in. bielinka kapustnika oraz prze-dziorków i różnego rodzaju owocnic, wyrządzających szko dy w sadach. Co najważniejsze, preparat, w odróżnieniu od chemicznych środków o-chrony roślin, nie jest szkodli wy dla zdrowia ludzi i zwierząt^ ponadto na jego działanie odporna jest większość owadów pożytecznych m. in. pszczoły. (1-) Tak mawiał, tak robił i tak robi do dziś. Po kilku latach zaczął osiągać rewelacyjne wyniki. Na podstawie pszenicy japońskiej, zwanej karłowatą, wyhodował nową odmianę pszenicy meksykańskiej, która dziś nosi jego nazwisko: pszenica Norma- (^ROLNICTWO ^m^uńecie na Borlauga. I ta — przy użyciu określonych ilości nawozów sztucznych — daje pp 60 q i więcej ziarna z ha, dziesięciokrotny plon w porównaniu z odmianami pszenicy uprawianymi w Meksyku dawniej. Udaje się w każdym klimacie W 1961 roku pszenica Normana Borlauga powszechnie już uprawiana yła w Meksyku Rolnicy stali w kolejkach po nasiona i nawozy sztuczne. Nawet ci najbiedniejsi, o których biurokraci rządowi mówili Borlaugowi, że nigdy nie kupią nawozów. — Są biedni, ale nie są osłami — odpowiadał Borlaug. — Każdy rolnik nie szczędzi nawet największych wysiłków, by uzyskać wyższy plon. Młodzi agronomowie z Indii i Pakistanu, potem z Brazylii i innych krajów Ameryki Łacińskiej zaczęli przybywać do Meksyku po informacje i naukę. Zobaczyli wy niki. FAO — Światowa Organizacja do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa ONZ — mając na względzie grożącą ludzkości klęskę zgo dzila się na finansowanie kursów dla agronomów w ośrodku, zarządzanym przez Borlauga i pod jego kierownictwem. Kursy te trwają. Słuchacze zmieniają się a po powrocie do swych krajów pomaga ją i instruują. A wyniki? Indie produkowały w roku 1965 tylko 12,3 min ton pszenicy odmian tradycyjnych. W roku 1966 Indie importowały 18 tys. ton nasion pszenicy meksykańskiej. W roku 1970 zbiory nowej odmiany, z nowego ziarna siewnego pszenicznego i — z pewnym zastrzeżeniem dały na tym samym areale pól — prawie na każdej glebie. Meksyk przestał być deficytowy pod względem pszenicy. Przestał importować to zboże — przeciwnie, zaczął je eksportować. Świat uznał realną korzyść z pracy Borlauga, przyznał mu nagrodę Nobla. i — pod egidą ONZ zaczął zaopatrywać w nasiona pszeni cy Borlauga kraje wiecznego głodu. juz 20 min ton ziarna. Z pewnym opóźnieniem tę samą „zieloną rewolucję" na swych polach wprowadził także Pakistan. I w ciągu 4 lat zwiększono zbiory pszenicy niemal dwukrotnie. Warto uczyć się od dra Normana Borlauga. (Interpress — opr. 1.). Sadzimy drzewka owocowe Rejonowe spółdzielnie ogrod kiedy drzewko zacznie obficie niczo-pszczelarskie w naszym owocować. Jeżeli już zdecy- województwie rozpoczęły sprze dujemy się na kupno takiego daż drzewek i krzewów owo- drzewka (z braku innych) mu- cowych prawie wszystkich gatunków. Zabraknie tylko malin i niektórych odmian grusz. Kupując drzewko trzeba simy pamiętać, by na wiosnę wyciąć jeden pęd, a z drugiego uformować nową koronę. Szkoda, że nie ma w sprzedaży jednorocznych okulan- sprawdzić, czy jest zdrowe, tów. Trzeba by było wreszcie świeże, niezwiędnięte, bez objawów chorobowych i szkodników, bez uszkodzeń mechanicznych. Szczególnie ważny jest system korzeniowy. Pra- zacząć sprowadzać do naszych sadów i ten typ drzewek. Okulanty są to drzewka gotowe do wysadzenia w rok po okulizacji w szkółce. Przyj- widłowo rozwinięty musi mują się one lepiej niż drzew mieć nie mniej niż 4 korzenie szkieletowe bez fajkowatego zakrzywienia na szyjce korzeniowej. Grubość pnia u drzewek form krzaczastych, pien-nych i półpiennych, sklasyfikowanych w I wyborze wynosi co najmniej 18 mm. Drzewka w II wyborze, krzaczaste ka dwuletnie, szybciej się rozwijają i wcześniej zaczyna ją owocować. Od drzewek standardowych różnią się nie uformowaną jeszcze koroną. Sadząc jednoroczny okulant możemy koronę uformować sami, nadając jej pożądany kształt w zależności od rodza- 1 niskopienne muszą mieć ju zakładanego sadu (szpaler, pień o grubości 16 mm, a pół silne zagęszczenie drzewek pienne n'e mniej niż 15 mm. itp.). W handlu znajdują się na Jeżeli zakupionych drzewek ogół drzewka dwuletnie z u- nie sadzimy od razu, musimy formowaną już koroną. Taka korzenie przykryć ziemią, by korona ma zwykle 4—8 pędów. Korony dwupędowe są raczej niedopuszczalne, z reguły bowiem rozłamują się Mistrzowie urodzajów Każdy z buraków pastewnych, które prezentuje na zdję ciu tow. ALEKSY ŁACH, dyrektor Stacji Hodowli Roślin w GIEZKOWIE w powiecie koszalińskim, waży po kilkanaście kilogramów! Obszar u-prawy buraków wynosił 10 ha. Przeciętnie z 1 ha zebrano po około 1300 q buraczanych korzeni, a do tego liście. Ale w Giezkowie nie tylko buraki wydały rekordowe plony. W tym roku uzyskano tu po 33 q zbóż oraz po 320 q ziemniaków z 1 ha. Bardzo wysokie plony — po 1200 zielonej masy z 1 ha wydała kukurydza, uprauńana na kiszonką dla by dła na łącznej powierzchni 60 ha. Plony, jakich można poza zdrościć. Załoga Giezkowa wraz ze swym dyrektorem w pełni zasłużyła na miano mistrzów urodzaju. Dodajmy, że stacja posiada także dobrze rozwiniętą hodowlę która liczy 600 sztuk bydła — przeciętnie po około J.00 sztuk w przeliczeniu na 100 ha użytkóio rolnych. Takich gospodarstw jak Giezkowo chcielibyśmy mieć w województwie jak najwięcej'. Fot. J. Lesiak ESIENNY zmierzch zapada szybciej. Wszystko naokoło staje się szare, trudno rozpoznawalne. Tymczasem o-świetłenie konnych pojazdów, poruszających się na naszych drogach od zmierzchu do świtu, pozostawia bardzo wiele do życzenia. Brąk świateł lub ich wadliwe umieszczenie stanowią przyczynę wielu wypadków, nierzadko śmiertelnych. W poprzednich latacti rolnicy tłumaczyli się brakiem w handlu latarni oraz czerwonych i białych szkiełek odblaskowych. niezbędnych do wyposażenia wozów. Obecnie jednak zaopatrzenie w sklepach geesów jest już na ogół wystarczające. Za brak lub mewłaściwe oświetlenie pojazdów zaprzęgowych sypią się więc karne mandaty, ale mimo to po naszych drogach ciągle jeżdżą furmanki--widma. Do tradycji należy — chociaż od tego nawyku powinniśmy się odzwyczaić — opijanie na wsi transakcji handlowej. Zdarza się często, że rolnik wraca z targu lub punktu skupu w stanie nietrzeźwym i na dobitkę nieoświetlonym wozem. Z punktu widzenia kodeksu drogo- uchronić rośliny przed wyschnięciem. Przed wysadze- niem na stałe miejsce, korzenie uszkodzone, chore i zwięd łe usuwamy za pomocą sekatora lub ostrego noża. Drzewka sadzimy w dołki zaprawione kompostem lub mocno przegniłym obornikiem. W dołku sypiemy kopczyk z ziemi, na którym rozkładamy korzenie, uważając, aby ich nie pozaWi-jać. Następnie korzenie przy-sypujemy Ziemią, najpierw wierzchnią warstwą orną, jako żyzniejszą, a dopiero potem pobraną z dna wykopanego dołka. Na wiosnę natomiast, tuż przed ruszeniem wegetacji, pędy w koronach drzewek posadzonych jesienią muszą być obowiązkowo skrócone. Ma to na celu przywrócenie równowagi między częścią naziemną, a systemem korzeniowym, uszkodzonym przy wykopywaniu drzewka w szkółce. Jeżeli nie skrócimy pędów, drzewko będzie Si£ gorzej rozwijało. Mgr ini. Irena Mickiewie* RSOP w Koszalinie Al^UKI i TECHN I K I Fabryka sztucznej lizyny Radzieckim uczonym udało się opracować metodę przemysłowej produkcji lizyny w postaci krysta licznej (lizyna jest jednym z pod s' w. wych skłr.dników białka). Pierwsze 15 ton wyprodukowano w 1l>66 roku w Obolskim Zakładzie Biochemicznym (okręg witebski). Obecnie produkcja tego zakładu wynosi już 45 ton kry stalicznej lizyny rocznie. W czystej postaci lizyna ma zastosowanie w medycynie. w rolnictwie zasi służy jako cenny dodatek do pasz. Tylko dodatek 1 kg lizyny do 1 tony paszy treściwej podnosi jej strawność o około 18 proc. Stwierdzono, że tuczniki karmione paszą treściwą z dodatkiem lizyny przybierają na wadze o o-koło 22 proc. więcej. przeszło pomyślnie próby państwo we i już wkrótce znajdzie zastosowanie w wielu radzieckich sow chozach i kołcKozach. Kukurydza nawożona dolistnie W Kurgańskiej Rolniczej Stacji . Doświadczalnej w ZSRR przepro- wadzono trzyletnie doświadczenia z dolistnym nawożeniem mocznikiem kukurydzy, przeznaczonej na kiszonkę. Opryskiwano planta cje 16-procentowym roztworem mocznika, stosując do tego celu samoloty. Stwierdzono, że zabieg ten jest korzystny i opłacalny, zwiększa bowiem o 25 proc. za war tość białka w zielonej masie kukurydzy, podnosząc jakość kiszon ki. Kukurydza, dolistnie nawożona mocznikiem odznacza się także intensywniejszym, zielonym Za barwieniem, ma większe liście, wyższe łodygi i daje plony wyższe niż kukurydza nawożona tradycyjnie. go Naukowo-Badawaeego Instytutu Roślin Oleistych wraz z konstruktorami Rostowskiej Fabryki Maszyn Rolniczych w ZSRR zbudowali oryginalne narzędzie, które po dołączeniu do kombajnu Zbo żowego umożliwia zbiór słoneczni ka. Kombajn typu „SK-4", wyposażony w to narzędzie, ścina tarcze słonecznika niezależnie od wy sokości łodvg, młóci ziarno oczysz cza je i gromadzi w zbiorniku. Stwierdzono, że w porównaniu z tradycyjnymi metodami zbioru straty ziarna słonecznika maleia pięciokrotnie. Nowe urządzenie wsmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm wego takiego woźnicę nale- Rolnicy często popełniają sie jesienno-zimowym w roku Słonecznikowy kombajn Naukowcy ze wszechzwiązkowe Kamienie już niegroźne żałoby zatrzymać. Niektóre błąd, mianowicie umieszczają rady narodowe znalazły do- latarnie pośrodku wozu. ale bre wyjście — zobowiązują geesy lub inne przedsiębiorstwa wiejskie do organizowania tzw. przechowalni wozów. Na noc wóz i koń pijanego rolnika zostają w przechowalni pod dobrą opieką, on sam zaś może wracać do u dołu. Z daleka świateł tych nie widać. gdyż zasłaniają je koła. Producenci wozów w Sianowie i Kobylnicy przymocowują przy wozach tzw. wyciągniki na latarnie. Pomysł godny rozpowszechnienia. 1970—71 odbyło się w naszym województwie ok. 350 przeglądów, w których wzięło udział ponad 8 tys. rolników. Co roku wydaje się i rozpowszechnia ulotki, plakaty, plansze i broszury propagandowe. Milicjanci odwiedzają rolników i badaja. czy każdy z nich wvr>osażvł swój wóz w latarnie i światełka odblaskowe. W dni targowe milicyjna służba ruchu bardzo często sprawia rolnikom niespodzian ke. Przy wyjeździe z miasta lub z wiejskiego punktu skupu kontroluje każdy wóz. Jeżeli nie ma oświetlenia, milicjant rolnikowi daje do domu autobusem, pociągiem Milicyjna służba drogowa wyboru — zapłacenie wyso-lub przespać się w hotelu, dokłada wiele wysiłku, by kiego mandatu albo kupienie Oczywiście za przechowanie uczyć rolników prawidłowych latarni. Uzgadnia sie. aby wozu, nakarmienie i oczysz- zasad ruchu drogowego. Wy- w takie dni jeden lub dwa czernie konia trzeba słono za- korzystuje ona zebrania sklepy były Otwarte dłużej, płacić. Czy to się rolnikowi wiejskie, a nawet szkolenia opłaca? rolnicze na pogadanki, często Przypomnijmy. Prawidłowo ilustrowane filmami — jak oświetlony wóz powinien wóz powinien być prawidło-mieć z przodu dwa białe wo oświetlony, jak należy śv/iatełka odblaskowe, z tyłu zachować sie na drodze, aby — dwa czerwone. Po bokach nie spowodować wypadku. wozu muszą być umieszczone Organizuje się też we wsiach wysoko dwie latarnie ze i gromadach zbiorowe prze-światłem białym, zwróconym glądy woaów oraz kontroluje do przodu, zaś z czerwonym czy wyposażone sa w niezbęd-do tyłu. ne oświetlenie. Np. w okre- Światło na drodze Apelujemy do rolników: zadbajcie o prawidłowe oświetlenie wozów Stanowi to jeden z bardzo ważnych warunków i wasz;ego bezpieczeństwa i innych^ użytkowników dróg. Akcia „Światło na drodze" została już rozpoczęta. Por. mgr JÓZEF KAŁOWSKI KW MO w Koszalinie W Fabryce Maszyn Rolniczych „Unia" w Grudziądzu zaawansowane są prace nad przygotowaniem seryjnej produkcji zawieśza nych pługów traktorowych, specjalnie przystosowanych do orki gleb zakamienionych. Pług skonstruowany jest w ten sposób, że zawadzając o kamień jego korpusy automatycznie przechylają się na bok, zaś po ominięciu przeszkód^ samoczynnie zagłębiają w glebę na ustawioną głębokość robocżą. Nowe pługi niewątpliwie znajdą zastosowanie w dużej licz bie gospodarstw, gdyż gleb, na których występują większe kamie nie, mamy w Polsce aż 20 proc. Tani zbiór agrestu Na zbiór owoców agrestu — jak podają dane angielskie — pfzypa da co najmniej 25 proc. kosztów, związanych z prowadzeniem plan tacji. Dlatego angielscy ogrodnicy z zadowoleniem powitali ukazanie się na rynku preparatu o nazwić etrel, który powoduje przy spieszenie dojrzewania owoców a-grestu i ich łatwe opadanie przy lekkim wstrząśnięciu krzewem. Zbiór jest bardzo prosty. Pod krzak podstawia się obitą płótnem ramę, złożoną ż dwóch połówćk. Wstrząśnięcie krzakiem i zsypa-nie opadłych owoców z ramy dó pojemnika trwa niespełna minutę. Przy użyciu etrelu jeden człowiek może zebrać owoce agrestu nawet z kilkuhektarowej plantacji. Nowa rasa królików Jak wiadomo króliki należą do zwierząt najbardziej płodnych, jed na samica daje bowierr wóło 40 królicząt rocznie. Rewelacyjną jednak płodność osiąga nowa krzy żówka królików, wyhodowani o-statnio w Wielkiej Brytanii. Samiczka tej krzyżówki, o nazwie norfolk star, rodzi rocznie do t5 małych. Przedstawiciele brytyjskie go związku hodowców królików rą zdania, że dzięki nowej, niezwykle płodnej rasie będzie można prawie całkowicie pokryć zapotrzebo wanie Wysp Brytyjskich na mięso królicze. Ujawniono przy tvm ciekawy szczegół, że Wielka Brytania tylko z Chin importuje o-becnie bite króliki za sumę około jednego miliona funtów szterlln~ gów rocznie. (Wybrał s fachowych ptana M GŁOS nr 294 <«e58J Podnieść rangę rolniczych W Wytycznych i dyskusji przedzjazdowej wiele uwagi poświęca się także problemowi kształcenia podstawowych kadr dla rolnictwa. Mówi się e potrzebie rozbudowy sieci szkół rolniczych, o zbliżeniu ich do młodzieży wiejskiej, a także o podnoszeniu sprawnoś ci nauczania w tych placówkach oświatowych. Wydaje mi się, że rozwiązywanie tych pro blemów należy zacząć od u-mocnienia systemu szkolnictwa rolniczego. Przede wszyst kim trzeba podnieść rangę od działów oświaty rolniczej. Nie mogą one być nadal kopciusz kiem w wydziałach rolnictwa rad narodowych, Umocnienie oddziałów o-ś wiaty rolniczej jest konieczne choćby z uwagi na wzrasta jącą z każdym rokiem liczbę techników, a zwłaszcza zasadniczych szkół rolniczych. Np. w naszym województwie o-twarto ostatnio zespół szkół rolniczych w Boninie, rozbudo Wano technikum w Białym Bo rze, nowe placówki wznosi się w Gościnie, Gogółczynie i Tychowie. Należy również pamiętać, iż wkrótce mają przejść pod opiekę oświaty rolniczej espeery i wszystkie, zasadnicze szkoły rolnicze. Po nadto rozważa się możliwości przekazania pod nadzór i opie kę oświaty rolniczej innych, powszechnych form szkolenia rolniczego. W tej dziedzinie trzeba wreszcie zaprowadzać porządek. Dla rolników starszych, pro wadzących gospodarstwa, nale ży organizować kursy o tematyce ogólnorolniezej i specjali styczne. Takie kursy powinny być prowadzone pod nadzorem kadry szkół rolniczych. W tych też placówkach należy organizować punkty konsultacyjne dla słuchaczy kursów rolniczych. Tej grupie rolników trzeba stworzyć większe możliwości dokształcania się w korespondencyjnych szkołach rolniczych. Młodzież decydująca się pracować w zawodzie rolnika powinna ten zawód zdobywać w stacjonar nych szkołach rolniczych, zaczynając od szkół niższego stopnia. Młodzież zdolna i już przekonana o trafności wyboru zawodu powinna kontynuo wać naukę w technikach rolniczych. Mam tu na myśli tech nika trzyletnie, o skróconym programie nauczania, przeznaczone wyłącznie dla absolwen tów zasadniczych szkół rolniczych. Dwustopniowość naucza nia zda egzamin pod warun- kiem ,że podniesie się poziom nauki w szkołach zasadniczych. Dotyczy to zwłaszcza espee-rów i peerów, których absolwenci nie mogą sobie poradzić z przedmiotami wykładanymi np. w naszym 3-letnim technikum korespondencyjnym i w większości rezygnują z nauki. Drugi problem — to słabe zaplecze techniczne szkół rolniczych. Baza dydaktyczna sy stematyeznie się poprawia, a-le mamy kłopoty z zapewnieniem młodzieży dobrych warunków do zajęć praktycznych. Przy naszych szkołach nie ma dobrze urządzonych gospodarstw rolnych. Potrzeby w tym zakresie traktuje się po macoszemu. Stwierdza się, iż braki w przygotowaniu praktycznym do zawodu rolnika słuchacze szkół nadrabiają w trakcie stażów. Niestety, na staże kierowani są wyłącznie uczniowie najstarszych klas. ponadto sama organizacja sta żów budzi wiele zastrzeżeń, bo rzadko zapoznaje się młodzież z całokształtem działalności go spodarstwa i organizacją produkcji. Znacznie więcej korzyś ci przyniesie praktyka organizowana w przyszkolnych gospodarstwach, ale w takich, które standardem wyposażenia technicznego i poziomem produkcji dorównywałyby lepiej gospodarującym pegeerom. Niestety, jest inaczej. Kadrę pedagogiczną naszego technikum niepokoi np. obecna polityka rozdziału środków inwestycyjnych. Wiadomo, że pieniędzy jest mało, że najwię cej środków trzeba przeznaczyć na nowe, wznoszone od podstaw szkoły. Ale oomimo tego nie można przy planowaniu inwestycji pomijać potrzeb szkół dużych, z wieloletnim stażem pracy/ posiadających już liczną i kwalifikowaną kad rę pedagogiczną. Niepokoi nas przy tym brak rozeznania w kierunkach kształcenia kadry rolniczej. Nie planuje się perspektywicznie gdzie i o jakich kierunkach lokalizować szkoły rolnicze. Np. w Słupsku zlikwidowano jedyną w województwie Zasadniczą Szkołę Ogrodniczą, a przecież także w Wytycznych na VI Zjard partii podkreśla się notrzebę rozwijania obok dużych o-środków miejskich produkcji ogrodniczej. Tego problemu nie rozwiążemy bez podstawo wej kadry ogrodników. mirr Jnż. A. JUSZCZAK sekretarz POP nrzy PTR w Słupska W TOCZĄCEJ się dyskusji przedzjazdowej problemy rozwoju rolnictwa stanowią jeden z głównych tematów szeroko omawianych przez rolników, pracowników państwowych gospodarstw rolnych, służby rolnej, działaczy gospodarczych. Drukujemy trzy z nadesłanych wypowiedzi. Począwszy od bieżącego numeru łamy dodatku „Rolnictwo i Wieś" pragniemy udostępnić tym wszystkim, którzy przedstawiając problemy, wnioski i postulaty w sprawach gospodarki rolnej pragną wnieść swój wkład w wzbogacenie Wytycznych na VI Zjazd PZPR. WYTYCZNE nu VI Zjazd PZPR formułują, że „W państwowych gospodarstwach rolnych I rolniczych spółdzielniach produkcyjnych zapewnie należy zmecham-zowanie całych procesów w produkcji roślinnej i zwierzęcej". Oznacza to, że udział prac ręcznych, wykonywanych bezpośrednio przez robotnika w poszczególnych procesach powinien być ograniczony do minimum, a w wielu przypadkach zupełnie wyeliminowany. Nie ulega wątpliwości, że w koszalińskich pegeerach na leży przede Wszystkim możliwie w pełni zmechanizować całokształt prac, związanych z produkcją ziemniaków. Jest to problem bardzo ważny z kil ku względów. O Stanowimy tzw. „zagłębie ziemniaczane" — główną bazę zaopatrzenia kraju w kwalifikowane sadzeniaki. W 1975 roku koszalińskie pegeery zamierzają produkować ziemniaki jadalne i sadzeniaki na areale ponad 22 tyś. ha — o ponad 10 proc. większym niż w roku bieżącym. 6 Udział prac ręcznych przy produkcji ziemniaka jest dotychczas najwyższy spośród wszystkich rodzajów robót, Wykonywanych w gospodarstwach. ® Niezwykle kłopotliwą sprawą dla przedsiębiorstw rolnych jest zatrudnianie przy wykopkach robotników sezono wych, a zwłaszcza młodzieży szkolnej, co spotyka się ze zrozumiałą niechęcią ze strony kierownictw szkół i całego społeczeństwa. O W czasie wykopków występuje w pegeerach praktycznie największe spiętrzenie prac polowych — orki, siewy, zbiór i kiszenie okopowych itd. Wiele gospodarstw, nie dysponując odpowiednią liczbą robotników i maszyn, nie może pokonać tego szczytu, zaniedbując w rezultacie jakość i terminowe wykonywanie zabiegów agrotechnicznych co ujemnie odbija się na poziomie plonów. Dodam, że głównie z tego względu spora liczba gospodarstw ogranicza areał uprawy ziemniaków. Pełna mechanizacja prac związanych z produkcją ziem niaka zależna jest od spełnienia wielu postulatów, przede wszystkim przez przemysł ma szyn rolniczych, a także od tempa wdrażania postępu tech nicznego przez załogi i kierownictwa pegeerów. Przedsiębiorstwa rolne coraz szerzej praktykują sadze nie ziemniaków podkiełkowa-nych, stanowi t» bowiem waż ny warunek uzyskania materiału nasiennego odpowiednio wysokiej jakości. W 1975 roku planuje się sadzić ziemniaki podkiełkowane na areale co najmniej 4 tys. ha. Dotychczas nie wyproduko- wano w kraju odpowiedniego typu maszyny, toteż ziemniaki podkiełkowane powszechnie sadzi się ręcznie. Przemysł maszyn rolniczych powi Z czym do ziemniaka... nien więc pilnie opracować odpowiednią konstrukcję i możliwie najszybciej podjąć produkcję seryjną. Sadzarki do sadzenia ziemniaków pod-kiełkowanych produkuje w Europie kilka krajów, w tym i takie, w których obszar u-prawy ziemniaków jest mniej szy niż^. w naszym wojewóaz twie! Chemiczna walka z choroba mi i szkodnikami ziemniaków już teraz w 90 proc. wykonywana jest w pegeerach przy użyciu samolotów. Do tego celu wynajmujemy samoloty Lotniczego Zespołu U-sług Gospodarczych w Gdańsku. Wiele względów przemawia za tym, by Zespół Usług Lotniczych powołać w Koszalinie. Chodzi tu m. in. o możliwość ingerencji władz wojewódzkich w wysokość kosztów, jakość i zasięg usług, ter minowość ich wykonania itp. Musimy mieć więcej samolotów również dlatego, że istnie Je potrzeba użycia ich do rozsiewania nawozów. Najwięcej jednak kłopotów sprawia zbiór ziemniaków. Peł ne zmechanizowanie tej pracy jest możliwe przy powszechnym zastosowaniu kombajnów. Obecnie przedsiębiorstwa rolne, podległe WZ PGR dysponują 363 kombajnami, przy pomocy których w jednym se zonie teoretycznie można zebrać ziemniaki z około 10 tys. ha, a więc prawie 50 proc. ak tualnie uprawianego obszaru. Niestety, wykorzystanie tych maszyn na skutek trudnej konfiguracji i zakamienienia części pól, a przede wszystkim złej organizacji pracy i konserwatyzmu niektórych kierowników gospodarstw wy nosi około 65 proc. teoretycznej mocy. Dobrze wykorzystywane są kombajny w powiatach człuchowskim, słupskim, świdwińskim, białogardz kim i miasteckim, natomiast źle w bytowskim, drawskim, kołobrzeskim, szczecineckim W niektórych pegeerach poziom mechanizacji robót przy zbiorze ziemniaków w istocie niczym nie różni się od tego, jaki stosowano przed 50. laty. Analiza potrzeb wskazuje, że do 1975 roku należałoby dostarczyć koszalińskim pegeerom około 500 nowych kombajnów (w bieżącym roku dostarczono trzy sztuki). Muszą być więc podjęte decyzje albo w sprawie importu, albo szybkiego rozpoczęcia krajowej produkcji. Zapowiadane zapoczątkowanie produkcji kombajnów ziemniaczanych w kraju dopiero w roku 1975 wy daje się terminem aż nazbyt odległym. Nowych rozwiazań wymaga prze ehowalnictwo. Najwięcej ziemniaków przechowujemy w kopcach, co jest powodem znacznych strat masy i skrobi (około 2e proc.), ■ przy tym wymaga dużych nakładów siły roboczej. Radykalnvm załatwieniem sprawy byłoby Zbudowanie sieci przechowalni z u-rządzeniami mechanizującymi prace przeładunkowe i transportowe, lecz w najbliższych latach jest to mało realne. Można jednak wiele zaradzić w samych gospodarstwach. Do przechowywania ziem niaków można sposobem gospodarczym budować stałe kopce z odpowiednią instalacja wentylacyjną, wykorzystać istniejące w niektórye* gospodarstwach specjalne silosy lub piwnice, adaptować na przechowalnie nie wykorzystywane stajnie, stodoły ito. Inicjatywa w tej dziedzinie zależy wyłącznie od kadry inży-neryjno-techniczJiej i załóg gospo darstw. I ostatnia sprawa — sortowanie ziemniaków. Koszalińskie pegeery dla potrzeb włas nych i dla innych rejonów kraju przygotowują corocznie około 120 tys. ton sadzeniaków, dysponując do tego celu zaledwie około 350 sortowni-karni, których jakość i wydajność pozostawia bardzo wiele do życzenia. Siłą rzeczy znaczne ilości sadzeniaków trzeba sortować ręcznie, zwyk le pod gołym niebem, nieraz w trudnych warunkach atmosferycznych. Konieczna jest więc rozbudowa sieci sortowni usługowych Centrali Nasiennej, bądź sortowni pegeerow-skich, obsługujących kilka blisko siebie położonych gospodarstw. Ziemniak, po zbożach, stanowi w naszym kraju podstawową roślinę uprawną. Pod względem areału uprawy ziem niaków, jak wiadomo, przodujemy w świecie. Narodową ambicją powinno być przodowanie w produkcji wysokiej jakości, wysokowydajnych ma szyn do uprawy, pielęgnacji i zbioru tej typowo polskiej rośliny. JAN HOMENDA Naczelnik Wyd2iału Mechanizacji WZ PGR Mieszkania dla wiejskiej iiteligeicji W większych wsiach £!*©-, madzkich, jak np. nasze Przechlewo w pow. człuchowskim, które liczy już ponad 2 ty*, mieszkańców, nabrzmiewają-, cym problemem jest budownictwo mieszkaniowe. W Przechlewie istnieje 16 różnego rodzaju przedsiębiorstw usługowych i instytucji i niemal wszystkie, właśnie z braku mieszkań borykają się z trudnościami w skompletowaniu stałej, wykwalifikowanej kadry. Spośród ogólnej liczby 23 nauczycieli, znośne warunki mieszkaniowe ma zapewnione zaledwie kilku, poozstali miesz kają kątem w pokoikach wynajmowanych u rolników. W między kółkowej bazie maszynowej kilka razy w roku zmieniają się traktorzyści, gdyż młodzi ludzie z kwalifikacjami), nie widząc w Prze-; chlewie per sp elity w uzyskania mieszkań przenoszą się1 do miast, bądź znajdują pracę i mieszkania w pegeerach. Bra kuje mieszkań dla agronomów, zootechników, służby weterynaryjnej ,obsady ośrodka zdrowia itd. — dla coraz liczniejszej kadry inteligencji wiejskiej. Tylko gees zatrudniła ponad 150 pracowników, w tym ogromną większość ludzi młodych, którzy chcą zakładać rodziny i pragną mieć własne mieszkania. Można mnożyć przykłady... Jakie znaleźć wyjście? Wydaje się, że w większych wsiach gromadzkich, które dla całych rejonów spełniają role ośrodków usługowych, istnteje potrzeba budowy bloków mieszkalnych przy wspólnym wykorzystaniu środków finansowych zainteresowanych przedsiębiorstw i instytucji Bo po cóż dla służby rolnej oddzielnie budować agronomówkę, a dla nauczycieli oddzielnie dom ki rodzinne, skoro i dla jednych, i dla drugich o wiele tańszym kosztem i o wiele lepsze mieszkania zapewnić można w wielorodzinnych blokach, jakie już buduje się w naszych pegeerach? Wykonania takich bloków z powodzeniem mogą się podejmować przedsiębiorstwa budownictwa rolniczego, które w tej dziedzinie zdobyły już doświadczenie. Na budowę bloków wielorodzinnych we wsiach gromadzkich można by wykorzystać środki rad narodowych, środki Funduszu Rozwoju Rolnictwa, przeznaczyć na ten cel część dochodów, uzyskiwanych przez geesy, okręgowe spółdziel nife mleczarskie itd., a także — łącząc budownictwo przyzakładowe i państwowe ze spółdzielczym — wkłady mieszkaniowe tych, którzy by chcieli mieć mieszkania spółdzielcze. Dodam, że w Przechlewie chęć posiadania mieszkania spółdzielczego wyraża kilkanaście osób EDMUND TEMP LIN przewodniczący GRN -y Przechlewie, pow. Człuchów pilnego usprawnienia wymaga również tystem obsługi rolników w urzędach i instytucjach, zwłaszcza od strony sprawności załatwiania spraw i oszczędności czasu rolni-ków". (Z Wytycznych KC na VI Zjazd PZPR) W wielkim błędzie są ci, którzy sądzą, że wsźyscy pracownicy wydziałów rolnictwa pre zydiów powiatowych rad narodowych z u-tęsknieniem czekają na kandydatów na kupno gospodarstw. Tak sądzą idealiści i fantaś-ci, bo po pierwsze — z tą troską urzędników 0 zagospodarowanie każdego hektara to tro-ehę przesada, a po drugie — tylko niektórzy Spośród nich uważają, że na nich również spada brzemię odpowiedzialności za jałowiejącą ziemię. Niewątpliwie, wśród pokaźnej przecież armii pracowników administracji rolnej są rów nież i tacy, którzy z całego serca chcieliby nieba przychylić każdemu, kto zająć się chce ziemią po gospodarsku. Zapewne są wśród nich również i tacy których gryzie obywatelskie i partyjne sumienie gdy ziemia jest niezagospo-darowana, którzy chcieliby jak najlepiej, gdyż dobrych chęci mają sporo. JNo cóż, ale 1 trudności, tych obiektywnych — Jak mawia — jest również spor o"i No bo cóż zrobić na przykład z lokatorttmi budynków w oferowanych do sprzedaży gospodarstwach? Trzeba ich przekwaterowy-wać, gdyż mało kto chce ryzykować kupno gospodarstwa z jego byłymi właścicielami to zagrodzie. Trzeba więc wyszukać zastępcze mieszkania, a nawet sądzić się i przeprowadzać eksmisję w przypadku, gdy byli właściciele okażą się ludźmi opornymi. Prościej i łatwiej przecież zostaioić dawnych tolaścicie li w chałupie, zaś ziemię przekazać kółku tol niczemu lub dzierżawić ją po kawałku. Oczywiście nie brak i pozytywnych przykładów, naście miesięcy mógł opierać się interwencjom naszej redakcji. Gdyby właśnie nie te interwencje, podtrzymujące wiarę ob. Mase-wicza w pozytywne załaUuienie sprawy —zostałaby ona już dawno zlikwidowana. Otóż w kwietniu 1970 r. zawarto z nim umowę przyrzeczenia kupna-sprzedaży 13-hektarowego gospodarstwa we wsi Koszanowo. Rolnik poczynił więc odpowiednie przygotowania, zakupił narzędzia i inwentarz oraz przystąpił do zagospodarowywania ziemi. Nie mógł się jednak wprowadzić do zagrody, gdyż nie o-puścił jej poprzedni właściciel, któremu go- Prawo zwłoki gdy wtaaze usilnie zabiegają • stwarzanie takich warunków, w których przekwaterowy wanie nie byłoby problemem nie do rozwiązania. Tu i ówdzie próbują na przykład organizować domy dla rolników-rencistów. (W niektórych powiatach takowe domy nawet już zorganizowano). Najczęściej jednak stosują w takich przypadkach prawo zwłoki. Z doświadczenia przecież ,a nie tylko z lektury prac profesora Parkinsona, wiedzą, że „zwłoka jest najbardziej zabójczą formą odmowy". To właśnie prawo zwłoki zastosował świd wiński Wydział Rolnictwa. Właśnie dzięki temu mógł szesnaście miesięcy załatwiać sprawę sprzedaży gospodarstwa ob. ADAMOWI MASEWICjZOWI ze Swiduńnka, przez dwo- spo darstw o zabrano za długi. Władze zaś zwlekały z jego wykwaterowaniem. Nie pomagały prośby, ani groźby rolnika (że napisze do gazet, do Warszawy), nie poskutkowała nawet pierwsza interwencja „Głosu" podjęta w październiku ubiegłego roku. Wiosną bieżącego roku usiłowano „wpłynąć" na Ma-sewicza, by zrezygnował z tego gospodarstwa. Oświadczono mu, że ziemia będzie przekazana kółku rolnicźemu, że gospodarstwa mu nie sprzedadzą o raź źe szkoda jego pieniędzy i czasu na interwencję. Rolnik jednak nie zre zygnował. Ponawia więc (w maju br.) swe interwencje redakcja „Głosu Koszalińskiego". Interweniuje redakcja JDziennika Ludowego" t W lipcu brt Wydział Rolnictwa Prezy- dium WRN „poleca, aby niezwłocznie podjęte zostały kroki, których celem będzie wykonanie w trybie administracyjnym postanowienia Sądu Powiatowego w Świdwinie w części dotyczącej eksmisji poprzedniego właściciela i wprowadzenie ob. Masewicza w posiadanie nabywanej nieruchomości". W rezultacie — świdwiński Wydział Rolnictioa zobowiązał się przeprowadzić do 5 sierpnia br: eksmisję i przekwaterować byłego właściciela do wolnego mieszkania we wsi Iłża. Jeszcze dłużej, bo od jesieni 1969 r., stosował prawo zwłoki złotowski Wydział Rolnictwa. Właśnie wtedy przekazał 14-hekta-rowe gospodarstwo ob. FRANCISZKOWI OLSZEWSKIEMU we wsi Trudna, ale do wiosny 1971 roku nie podjął żnrtnych kroków, wykwaterować rodzinę byłej właścicielki, tctóra za przekazane gospodarstwo i budynki otrzymywała rentę. Widocznie i w tym przypadku liczono, że rolnik zniechęci sie i zrezygnuje z kupna przyrzeczonego mu gospodarstwa. Rolnik okazał się jednak nieustępliwy. I wreszcie po interwencjach naszej redakcji, podjętych wiosną tego roku, uzyskano zapewnienie, iż była właścicielka zostanie eksmitowana do mieszkania uzyskanego we wsi Łąkie zaś ob. Olszewski będzie mógł do końca bieżącego roku stać się już notarialnym właścicielem zagrody. I tym razem udało się zmusić urzędników by zrezygnowali z zastosowania prawa zwłoki — najbardziej zabójczej formy odmowy. JOZEF KIEŁB Str, 9 Kto jest rzemieślnikiem? Do Sejmu wpłynął projekt ustawy o wykonywaniu i organizacji rzemiosła. Projekt przewiduje znaczne rozszerzenie definicji rzemiosła i objęcia nią — z pewnymi wyjątka mi, jak np. prywatny handel i gastronomia, czy biura tłumaczeń — całej prywatnej produkcji i ^ usług. Tym samym do rzemiosła zaliczone zostanie 5,2 tys. zakładów prywatnego przemysłu i około 4 tys. osób wykonujących usługi, nie uznawane dotychczas za rzemieślnicze. Autorzy projektu uważają, że podział na rzemiosło i prywatny przemysł czy ustugi jest w większości przypadków sztuczny i nieuzasadniony. Np. liczba zatrudnionych w zakła dzie prywatnego przemysłu wy nosi średnio 4,1 osoby ,a zatem jest tylko dwukrotnie wyższa niż w warsztacie rzemieślniczym. W prywatnych zakładach usługowych średnie zatrudnienie jest nawet mniejsze niż w rzemiośle i sięga 1,6 osoby na zakład. Także średnie obroty prywatnego przemysłu i usług niewiele odbiegają od obrotów w rzemiośle. Wprowadzając szeroką definicję rzemiosła projekt ustawy przewiduje zarazem likwidację listy rzemiosł, która nie będzie już miała racji bytu. Ponieważ zbędne staną się oddzielne organizacje dla poszczególnych rodzajów prywatnej wytwórczości, planuje się połączenie ich w Centralnym Związku Rzemiosła. Tylko w powiatach, ze względów praktycznych, utrzymane mają być rzemieślnicze spółdzielnie i cechy. (AR) Dylematy gospodarczego wzrostu Jaki powinien być system płac ? 1 CAŁEJ HISTORII rozwoju systemu bodźców ekonomicznych w Polsce Ludowej celem tych bodźców była realizacja zadań planu. Różnice między systemami tkwiły w sposobie formowania tego celu. Kolejne zmiany polegały m. in. na podporządkowaniu systemu, bodźców ekonomicznych wykonaniu podstawowych wskaźników planu, przez stworzenie wielu premii związanych z takimi wskaźnikami, jak plan produkcji, wydajność pracy, obniżki kosztów, zysku itp. Życie pokazało, że takie nowania gospodarki socjali-modyfikacje systemu nie speł stycznej jeżeli zostanie oparty niały zasadniczego celu. Były na bodźcach ekonomicznych próby związania systemu bodź wynikających z prostego za-ców z wykonaniem planu zys łożenia, że dążeniem ludzi, ku, z przyrostem zysku, wresz zgodnie z podstawowym prącie z systemem jednej premii wem socjalizmu, jest maksy-za wykonanie wielu wskażni- malne zaspokojenie swoich ków planu. Żadna z nich nie indywidualnych potrzeb. Podała pożądanych rezultatów, trzeby te przekształcają się w doczekała się krytyki, a prob- motywy rodzące stan gotowo-lem w dalszym ciągu jest ot- ści do działania w procesie warty. produkcji. We współczesnych Nietrudno dojść do wnios- warunkach, kiedy zaspokaja-ku, że następstwem takiej sy- nie ogromnej większości po-tuacji jest upodobnienie się trzeb dokonuje się za pomocą systemu funkcjonowania jed- środków pieniężnych, dążenie nostek gospodarczych do sty- to przejawia się w postaci ten lu urzędów, których główną dencji do maksymalizacji do-troską jest wykonanie otrzy- chodu, czyli piacy. Uzależnie-manych poleceń oraz o niena- nie dochodu od efektów eko-ruszanie obowiązujących prze nomicznych własnej pracy ro-pisów. Znacznie mniejsza jest dzi więc podstawowe siły na-troska o efekty ekonomiczne pędowe rozwoju gospodarki czy podatków na kształtowanie się dochodów pracowniczych. Pierwszym warunkiem efek tywności działania bodźców ekonomicznych dla tej grupy społecznej jest określenie, w sposób najbardziej prosty i jasny, współzależności między pracą i piacą. Nie może być efektywny system, który w sposób bardzo zawiły i niejasny określa zarówno wysokość płacy, jak i warunki, od których ona zależy. Każdy pracownik musi z góry wiedzieć, jaki jest poziom jego płac oraz jakie obowiązki do niego należą. Wszelkie zawiłości ogromnie osłabiają działanie. Po drugie — płaca musi zależeć od czynników, na które ma wpływ każdy indywidualny pracownik. Musi być wyeliminowany wpływ wszystkich czynników niezależnych od każdego pracownika, a zależnych od innych. Po trzecie — pracownik mu si z góry wiedzieć, od spełnienia jakich warunków zależy możliwość wzrostu jego płacy po to, aby mógł dążyć do ich oraz podejmowanie decyzji socjalistycznej. Każdy system spełnienia. i zabiegów, które mogłyby dać funkcjonowania, który ogra- ~ znacznie więcej, ale wymaga- niczać będzie możliwość wzro- łyby naruszenia obowiązują- stu dochodów z pracy oraz spektywy otrzymywania coraz cych przepisów. zaspokajania potrzeb pracują- wyższych płac w długim ok- cych będzie hamował także resie czasu Inny będzie system funkcjo Wzrost gospodarczy kraju. INFORMUJEMY WYPADEK W CZASIE Ćwiczeń wojskowych K. M. — Koszalin: Mąż mój — pracownik umysłowy w czasie odbywania ćwi czeń wojskowych uległ nieszczęśliwemu wypadkowi. jednostki wojskowej jednorazo wego odszkodowania z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę lub pogorszenie sytu acji życiowej. Gdy poszkodowany nie jest inwalidą I, II lub III grupy, a Więc nie może dochodzić który pozostawał w ścisłym swych roszczeń w oparciu o związku z tą służbą. Jak wyżej podane przepisy — po należy traktować wypadek zostaje mu droga procesu cy-męża w zakresie uprawnień wilnego. Powództwo wytacza do żądania odszkodowania? się wówczas w stosunku do Od kogo takiego odszkodo- osoby (lub jednostki ją zatrud wania żądać — od zakładu niającej), która bezpośrednio pracy, czy od jednostki woj ponosi winę i odpowiedzial- skowej? Jakie świadczenia przysługują mężowi w okre sie choroby! wynagrodzenie w takiej wysokości, jak w czasie pełnienia okresowej służby wojskowej, czy też jak w okresie normalnej choroby? Wypadek żołnierza w służ bie nie może być traktowany równorzędnie z wypadkiem przy pracy. Odbywanie bowiem służby wojskowej (ćwi czeń) nie tworzy między stronami stosunku pracy, lecz sto sunek prawny, jaki w takiej sytuacji zawiązuje się między żołnierzem, a» jednostką wojskową z tytułu obowiązku obrony kraju, ciążącego na każdym obywatelu. Jednostka wojskowa nie występuje w stosunku do żołnierza jako jego pracodawca. Należy zatem przyjąć, że szkoda poniesiona przez niezawodowego żołnierza w związku z wypadkiem nie ma charakteru szkody, wynikłej z wypadku w zatrudnieniu. Odszkodowań w związku z zaistniałym wypadkiem można dochodzić jedynie w oparciu o przepisy ustawy z 23 stycznia 1963 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin (Dz. U. Nr 3, pcz. 11) dotyczącej żołnierzy niezawodowych. Zgodnie z art. 65 ust. 1 cyt. ustawy, w przypadku zaliczenia do I lub II grupy inwalidów świadczenia przewidziane w niej oraz w art. 117 u- Po czwarte — pracownik musi wiedzieć, jakie.są per- po to, aby jego działanie w tym kierunku pod Przedstawione tu założenie porządkowane było celom da- wyznacza rolę organizacji, za- lekosiężnym, a nie tylko do- rządzania i planowania w sy- raźnym. stemie funkcjonowania gospo- Po piąte wreszcie — per- darki. Określają one też rolę spektywy wzrostu płac dla instrumentów ekonomicznego każdego pracownika muszą oddziaływania na produkcję być na tyle atrakcyjne, aby poprzez system dochodów z zachęcały do wysiłku, jakiego pracy. Dla pracowników za '- wymaga spełnienie warunków trudnionych w przedsiębior- od których zależy wzrost płac. stwach państwowych problem Zbyt duży niewspółmierny do sprowadza się do systemu^ wynagradzania za pracę. Zajmijmy się więc tylko tym systemem, nie pomniejszając bynajmniej kwestii wpływu cen SAMOCHÓD fiat łlOOr, bardzo dobry stan — sprzedam. Bydgoszcz — telefon 258-71, po szesnastej. K-346/B MOTOCYKL WSK * silgikiem SHL 175 — tanio sprzedam. Złotów, Staszica 3, tel. 632. G-5169 DOM jednorodzinny, dwa garaże, dobry punkt — sprzedam. Toruń, Grabowa 10. G-5167 ność materialną za wypadek Odpowiedź na drugie pytanie brzmi: W okresie odbywania służby wojskowej (okreso wych ćwiczeń wojskowych) pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia w wysokości określonej art. 109 ustawy z 21 XI 1967 r. przez cały o-kres pobytu w wojsku, niezależnie od tego, czy odbywa ćwiczenia, czy leży w szpitalu. Pracownikowi umysłowemu, niezdolnemu do pracy z powodu choroby lub nieszczę- ŚHwego wypadku przysługuje B7, „» m „w., od pracodawcy pełne wynagro śródmieście chojnic - sprzedam, DOMEK jednorodzinnv. nowo wy- j budowany, wolny, działka, hala o powierzchni 300 m kw. do wykończenia, nadaiąca się na rzemiosło lub pomieszczenia inwentarskie — snrzedam (województwo poznańskie). Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń. G-5173 KORZYSTŃłE sprzedam piętro domu, wyłączone, po kupnie wolne. Pelagia Zielińska, Gniezno, Grzybowo 3, m. 4. G-5168 dzenie za okres tej niezdolności, nie dłużej jednak niż za 3 miesiące. Brak jest prawnych podstaw do wypłaty przez zakład pracy pełnego wynagrodzenia za okres choroby w czasie odbywania służby wojskowej. Gdyby zakład pracy męża w związku z jego chorobą wznowił wypłatę pełnego wynagro dzenia, to po powrocie ze służ by wojskowej, w przypadku dalszej choroby, nie przysługiwałoby ono przez okres 3 miesięcy, a przez okres odpowiednio krótszy. (Jabł-b) SKŁADKA EMERYTALNA Z ZAROBKU RENCISTY H. K., Świdwin: — Czy należy potrącać składkę e-merytalną, o ile zatrudniony jest rencistą? Zwolniony od opłacania stawy z dnia 21 listopada 1967 składki na fundusz emeryta! ny jest jedynie pracownik, któ rego miesięcy zarobek nie przekracza 1.100 zł. We wszyst kich pozostałych przypadkach, składka ta jest odprowadzana bez względu na to, czy zarobek pobiera rencista, czy inna osoba. Jednakże składka r. o powszechnym obowiązku obrony PRL (Dz. U. Nr 44, poz. 220) obejmują obowiązek jednostki wojskowej wynagro dzenia wszelkich szkód, spowodowanych całkowitą niezdol nością do wykonywania zawodu. W przypadku zaliczenia do na fundusz emerytalny nie ob III grupy inwalidów na podstawie art. 65 ust. 2 cyt. ustawy „wojskowej" w związku z art. 11 ust. 1, pkt. 3 tejże u-stawy, można dochodzić od ciąża budżetu pracownika gdyż o jej wysokość zredukowany jest podatek od wynagrodzenia. (Pawł/b) Telefon 763 Chojnice od 17—21. K-345/B PIĘKNE rybki akwaryjne — <-*>rzedam. Słupsk, Konopnickiej 27/3. Gp-5177 KUPIĘ domek lub pół willi w Szczecinku. Andrzej Góralewski. zam. Dębno, ul. Wodna 1/43, woj. Szczecin. G-5172 SZAFĘ grającą pilnie kupię. Kawiarnia „Ajata", Kołobrzeg, Jedności Narodowej 50, Burakowski. G-5170 LOKAL nadający się na restaurację okolice Złotów — Szczecinek — wydzierżawię wrerlednie kiir>''> Alfons Welnhold Fordon Rybaki bl. 5/8, paw. Bydgoszcz. K-344/B DO WYDZtEItZ A WIENT A gospodarstwo 7 ha. w tym 2 ha łaki, t zabudowaniami: dom, obora, stodoła Blisko Koszalina (na 10 lat za 5.000 zł). Wiadomość: Koszalin, Wyspiańskiego 5/2B, Kasak. płacy wysiłek nie będzie przecież zachęcał pracownika do takiego działania. (AR) Doc. dr WIESŁAW KRENCIK Jeszcze tylko pięć gier pozostało do zakończenia KONKURSU JESIENNEGO SGL „G RYF" Czeka na Ciebie samochód wartburg oraz wiele nagród rzeczowo-pieniężnych Fundusz na główną wygraną osiągnął kwotę 470 tys. złotych. K-3281 MIESZKANIE własne, wyłączone, dwupokojowe, kuchnia, ogródek, centrum Gdyni — sprzedam, wiadomość: Skorupska, Gdynia 2, skrytka pocztowa 157. K-343/B INSTYTUCJA państwowa zakur sumator elektryczny. Wiadomość? Słupsk, tel. 20-16. K-3271-0 PRZYJMĘ pana na wspólny pokój. Koszalin, tel. 24-45, po dziewiętnastej. Gp-5175 PRZYJMĘ uczennice do pracowni futer. Wiadomość: Szczecinek, ul. Żukowa 60. G-5171 WYKONUJĘ dwupłytowe, metalowe maszyny do robienia swetrów (dwuletnia gwarancja). Kędziora, Poznań, Czekalskie 11. G-5119-0 ZAKŁAD ENERGETYCZNY KOSZALIN OŚRODEK Szkolenia Zawodowego Kierowców w Koszalinie LOK, ul. Racławicka 1, tel. 43-56, przyjmu-Gp-5174|je zapisy na kurs kierowców na wszystkie kategorie prawa jazdy. Otwarcie kursu 23 X 1971 r godzina 17. K-3245-0 -ormuje, że w związku z pracami ekfmlogtacyjnymi są planowane PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ w dniu 22 października 1971 r. od godz. 8 do 15 W KALISZU POMORSKIM ul. Sikorskiesro od nr 6 do 24. Zakład przeprasza za przerwy w dostawie energii elektrycznej. K-3274 OŚRODEK Szkolenia „Oświata" organizuje kursy: kroju i szycia, dziewiarskie, naprawy własnego samochodu, gry w brydża, ku-charsko-garmażeryjne, naprawy radioodbiorników i telewizorów, obsługi wózków akumulatorowych, spawania gazowego i elektrycznego oraz przygotowawcze na tytuły mistrza i robotnika a 'kwalifikowanego w różnvch zawodach. Informacje 1 zapisy: Koszalin, Jana z Kolna 10, telefon 50-35. K-3211-0 POMORSKA STACJA DOŚWIADCZALNA „B U K O W-K A" pow. Słupsk zatrudni natychmiast czterech MURARZY do Grupy Remontowo-Budowlanej. Wynagrodzenie zgodnie z Układem zbiorowym pracy w rolnictwie. Dojazd autobusem nr 7 lub pociągiem do Stacji Jezierzyce. K-3252-0 OKRĘGOWE PRZEDSIĘBIORSTWO PRZEMYSŁU DRZEWNEGO w SZCZECINKU zawiadamia, że z dniem 1 X 1971 r zostało zniesione rozdzielnictwo na tarcice liściasta ODBIORCY RYNKOWI i POZARYNKOWI mogą nabywać tarcicę liściastą na podstawie złożonego zamówienia, bezpośrednio w zakładach produkcyjnych i składach handlowych. MIESIĄC PAZDZIERNIK MIESIĄCEM SPRZEDAŻY ARTYKUŁÓW LNIANYCH WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO TEKST YLNO-ODZIEŻOWE w Koszalinie zaprasza do sklepów • Miejskiego Handlu Detalicznego po: © tkaniny dekoracyjne & tkaniny pościelowe • sztywnik krawiecki © ębrusy © serwetki © ścierki • ręcznik! © i wszelkiego rodzaju wyroby z Ina — bowiem najpraktyczniejsze i najefektowniejsze to tkaniny i wyroby lniane. K-3275-0 V PREZYDIUM GROMADZKIEJ RADY NARODOWEJ w ŁUBOWIE, pow. Szczecinek 4 wzywa spadkobierców po zmarłym Janie Wdowiak do zgłoszenia sie do 30 XI 1971r w tutejszym Prezydium Po upływie ww terminu w razie niezgłoszenia się spadkobierców, nieruchomość rolna, położona we wsi Czarne Małe, gromada Łubowo, pow. Szczecinek zostanie przejęta na Skarb Państwa, jako samowolnie opuszczona przez spadkobierców. K-3278 i S WOJEWÓDZKA BAZ A ZAOPATRZENIA I ZBYTU PRZEDSIĘBIORSTW MECHANIZACJI ROLNICTWA w Czaplinku zawiadamia wszystkich ODBIORCÓW, ie w dniach od 1 do 30 XI 1971 r. sprzedaż materiałów będzie wstrzymana z powodu inwentaryzacji rocznej K-3253-0 WOJEWÓDZKA SPÓŁDZIELNIA SPOŻYWCÓW „SPOŁEM" ODDZIAŁ w KOŁOBRZEGU ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie w ramach kapitalnego remontu budynku administracyjno-usługowego „Fregata" w Kołobrzegu, przy ul. Dworcowej 12 następujących prac: wentylacji mechanicznej, urządzenia wnętrza. Dokumentacja projektowo-kosztorysowa na ww roboty znajduje się do wglądu w Dziale Admin.-Inwestyc. Oddziału, przy ul. Dworcowej 12 w Kołobrzegu, każdego dnia od godz. 9 do 13. W przetargu mogą wziąć udział • przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i osoby prywatne z odpowiednimi uprawnieniami i kwalifikacjami, przy czym ogłaszający zastrzega sobie prawo dowolnego wyboru oferenta oraz unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. Oferty należy składać w zalakowanych kopertach z napisem „przetarg" w sekretariacie Oddziału WSS „Społem" w Kołobrzegu, ul. Dworcowa 12, do 3 listopada br., godz. 14. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi 4 listopada 1971 r., o godz. 10, w siedzibie Oddziału. K-3276-0 PRZED VI ZJAZDEM PARTII Spotkania w zakładach Kolejnym etapem kampanii przedzjazdowej w naszym mieście i powiecie są spotkania członków sekretariatu KMiP PZPR z aktywem zakładów pracy. Cel tych spotkań — to zapoznanie się przedstawicieli instancji partyjnej z programem działalności zakładu przed i po Zjeździe. PIERWSZE odbyło się w poniedziałek w Północnych Zakładach Obuwia.Uczestniczyli w nim przed stawiciele dyrekcji, organizacji partyjnej, rady zakładowej, robotniczej. Nasz największy zakład pra cy w tym kwartale powinien wreszcie osiągnąć docelową moc produkcyjną. W ciągu tych 3 miesięcy da na rynek ponad 1,3 min par obuwia. W ostatnim okresie wzrosły również płace robotników. Nie idzie z tym w parze Idyscyplina. Nadal wielkim problemem jest nieusprawiedliwiona nieobecność. Nie mniej trudności sprawia fluktuacja kadr. Zakład ma jeszcze wielkie irezerwy do wykorzystania. Za leży to jednak od dobrze pojętej społecznej dyscypliny — nie tylko obecności w zakładzie, ale i dobrego wykorzystania czasu pracy. Dlatego tak ważne jest zrozumienie przez sporą jeszcze część załogi, że o zwiększeniu zarobków decyduje przede wszystkim jakości produkcji i wydaj ność. Szczegółowo przedstawia te problemy zakładowy program działania. Jego wykonanie zależy w sporym stopniu od oży wienia działalności społecznej. Jest wielu ludzi, garnących się do pracy społecznej. Dotychczas tego kapitału społecznej energii nie udało się wykorzy stać dla polepszenia działania zakładu. Następne spotkanie odbyło isię w Komunalnym Przedsiębiorstwie Napraw Autobusów „Kapena". Tak jaik poprzednio uczestniczyli w nim I sekretarz KMiP K. Łukasik, sekretarze: O. Brudys i Z. Kołodziej. Z informacji, przekazanych przez aktyw zakładowy wynika, że plan tegoroczny bę dzie wykonany z nadwyżką: !wyremontują 30 autobusów przegubowych dodatkowo. W latach 1972—75 na inwestycje przeznaczy się w „Kapenie" 80 min zł, z tego 10 min na bu downictwo mieszkaniowe dla pracowników. W związku ze zwiększonym zatrudnieniem, znacznie przekraczającym początkowe założenia (od 600 do 1000 osób) — niezbędna staje się rozbudowa ■urządzeń socjalnych (szatnie, łaźnie, stołówka zakładowa). Szczególnie wiele uwagi poświęcono stosunkom międzyludzkim. Podobnie jak w „Pe-zosie" — i tutaj potrzebna jest szybsza reakcja na postulaty załogi, lepsza informacja o sy tuacji i zadaniach zakładu, kontakt nadzoru z pracownikami. Jednym z warunków wzajemnego zaufania i poprawy atmosfery w zakładzie jest właśnie troska kierownictwa o sprawy socjalno-bytowe, bez pieczeństwa i higieny pracy. W ostatnim okresie „Kapena" wprowadziła akordowy system płac. Przyjęto tutaj zasadę, że nikt nie powinien stracić na poborach. To również ważny czynnik wewnętrznej sytuacji. Podobne dyskusje i spotkania odbyły się również w obu Przedsiębiorstwach MHD Art. Przemysłowymi i Art. Spożyw czymi. (tem) tKROat RADNI CZEKAJĄ Dzisiaj w godz. od 17 do 19 w ratuszu (I piętro, pokój nr 48) — kolejny dyżur radnych. Skargi i postulaty mieszkańców Słupska przyjmować będą: Stefan Kozło-wicz i Józef Sewerniuk oraz zastępca dyrektora MZBM — inż. P. Misiaszek i zastępca kierownika Wydziału Spraw Lokalowych Frez. MRN — E. Sochacki. NA TEMATY PRAWNE Klub Ligi Kobiet od dawna popularyzuje wśród swych by walczyli problematykę prawną. Dzisiaj o godz. 18 mgr I. Wolański wygłosi prelekcje na temat kodeksu rodzinnego, (ex) SOS dla ««• . . . telefonicznych budek. Czytelnicy dzwonią prosząc: zróbcie coś, żeby RUT naprawił automat telefoniczny w budce koło dworca. Wiele osób przyjeżdża do miasta w późnych godzinach wieczornych i pragnie skorzystać z telefonu. Tymczasem jest to najczęściej niemożliwe. Automat jest bowiem nieczynny. W RUT natomiast powiedziano nam, iż z ośmiu ulicznych rozmównic telefonicznych udało się utrzymać tylko trzv. Zmiduią się one przy dworcu PKP. na pl. Zwycięstwa i przy alei Sienkiewicza. Z utrzymaniem ich są jednak duże trudności. Automaty telefoniczne są bowiem rezbiispe orzez chuliganerie. Najczęściej niszczony jest anarat telefoniczny przy dworcu. Co kil''a dni ekioy RUT naprawiają go bądź ins+aluia nowy. Za naszym pośrednictwem RUT apeluje <*0 mieszkańców Słupska, by uniemożliwiali wandalom niszczycielską dz^łalność. Sądzimv również, że budkom telefonicznym więcej niż dotychczas uws?i poświęcą funkcjonariusze MO. (ex) Gdzie kupić materiały budowlane? Z podobnym pytaniem zwracali się do naszej redakcji liczna mieszkańcy Słupska. Od dłuższego bowiem czasu trudno zaopatrzyć się w grys do wytwarzania posadzek lastrikowych, w glazurę łazienkową oraz terakotę. Na przykład Zofia B. żaliła się, że bezskutecznie poszukuje grysu w punkcie sprzedaży detalicznej MHD przy ul. B. Prusa. Jeden z rzemieślników —• kamieniarzy skarżył się, iż z bralni tego samego materiału nie jest w stanie zrealizować zamówienia klientów. Uwagi naszych Czytelników potwierdziły się w pełni. Jak nas poinformował dyrektor Koszalińskiej Centrali Materiałów Budowlanych — Janusz Ogrodnaczak — kłopoty zaopatrzeniowe występują od dawna. Dostawy grysu, glazury i terakoty są znacznie mniejsze od zapotrzebowania. Jednocześnie zapewnił, że z zapasów skieruje do Słupska pewną ilość grysu. Zapewnienie to nie było go- łosłowne. Za kilka dni w słupskiej Hurtowni KCMB znalazł się grys. Przy okazji prz^ominamy, że rozprowadzaniem materiałów budowlanych od niedawna zajmuje się skład Okrę gowego Przedsiębiorstwa Han dlu Opałem przy ul. M. Buczka. Ma on większą powierzchnie magazynową i w związku z tym będzie mógł zgromadzić znaczniejsze zapasy materiałów budowlanych. Nie znaczy to jednak, że zostaną całkowicie zlikwidowane kłopoty w zaopatrzeniu. Nadal będzie obowiązywać kolejność w przydziałach. W pierwszej kolejności — deficytowe materiały budowlane otrzymywać będą instytucje. Wydaje nam się jednak, że umieszczenie na tej liście rzemieślników dopiero na piątej oozycji jest niesłuszne. Powinni oni ze względu na rozwój usług o-trzymywać materiały w pierwszej kolejności. Podobnie należałoby traktować nabywców. budujących indywidualne domy mieszkalne, (am) HOTflW MTffWRW PRZED ZIMĄ „Zaopatrzenie ludności i przedsiębiorstw w opał jest zadowalające. Do 1 października odbiorcy indywidualni zakupili 65 proc. opału, natomiast przedsiębiorstwa — 70 proc. Na tę korzystną sytuację wpłynęło przede wszystkim utworzenie zapasów w okresie lata. Wydział Przemysłu i Handlu Prezydium MRN nie odnotował spornych spraw pomiędzy składem hurtowym, dostawcami i odbiorcami. O tym' że ludność nie ma trudności z otrzymaniem węgla i drewna świadczy fakt dostawy opału do domu po trzech dniach, licząc od dnia dokonania zakupu (W roku ubiegłym zakupiony węgiel odbiorca otrzymywał po 3 tygodniach). Niedobory w zaopatrzeniu występują tylko w jednym asortymencie. Jest nim koks . Ze sprawozdania, analizowanego na posiedzeniu Prezydium MK . MIMO ogólnej poprawy w zaopatrzeniu miasta w opał występują jednak mankamenty, którym, jak sądzimy, warto poświęcić nieco uwagi. Kilkanaście dużych zakładów pracy, jak: Fabryki Mebli, PKP, Zakłady Energetyczne, miejskie przedsiębiorstwa komunalne i inne — ma ją obowiązek dostarczania swym pracownikom deputatów węglowych. Niektóre przedsiębiorstwa załatwiają tę spra wę we własnym zakresie (spro wadzając węgiel prosto z kopalni), inne za pośrednictwem Biura Opałowego. Związane z tym formalności należy załatwiać z rocznym wyprzedzeniem. Zapomniały o tym obowiązku dwa duże zakłady pra cy naszego miasta. Nic dziwnego, że powoduje to niezadowolenie pracowników. Jeden z Czytelników pisze w liście do redakcji: „Zgłosiłem się do Biura Opało-4*reS°» hy wykupić węgiel na zimę Kasjerka odmówiła mi sprzedaży, twierdząc, że pracownicy KPNA pobierają węgiel w zakładzie. U-dałem się do kierownika składu opałowego, prosząc go o sprzedaż chociaż połowy przydziału, ale wydawano pracownikom czeki na węgiel. Biuro Opałowe — na skutek tego, że zakład nie dopełnił formalności w Ko szalinie — nie chciało ich honorować. Czytelnik interwenio wał w Radzie Zakładowej, gdzie powiedziano mu, że następnego dnia jedzie do Koszalina przedstawiciel dyrekcji, który załatwi tę sprawę „od ręki". Po paru dniach Czytelnik udał się do składu z nadzieją, że dostanie węgiel. Nię* stety, okazało się, że Fabryka Obuwia w dalszym ciągu nie Jutro znów dzień targowy/ warto pomyśleć o zimowych zapasach W każdy wtorek i pią tek rolnicy powiatu słupskiego dostarczają na targ znaczne ilości ziemniaków, (am) Fot. A. Maślankiewicz KOPANIE ZIEMNIAKÓW DOBIEGA KOŃCA Wykopki ziemniaków w po-| wiecie słupskim weszły w o-| statnie stadium. Wprawdzie w i stosunku do powiatów połud i niowych jesteśmy nieco opóź | nieni, ale w porównaniu z ro-j kiem ubiegłym zbieranie ziem niaków przebiega sprawniej. Wiele gospodarstw państwowych i rolników indywidualnych zakończyło już te prace. Do przodujących należą SHR 1 Jezierzyce i POHZ Bobrowni ki. Według ostatnich danych najwięcej ziemniaków pozosta je na polach Kombinatu PGR Malczkowo (powierzchnia ok. 200 ha). Dlaczego tak dużo? Dyrektor Kombinatu wyjaśnił, że ważniejszym zadaniem było uprzątnięcie dużych iloś ci kukurydzy, narażonej na wczesne w tym roku przymroz ki. Po zakończeniu tych prac i przygotowaniu kiszonek, cała załoga z dużą energią przy stąpiła do kopania ziemniaków i Na polach pracuje niemal bez przerwy 13 kombajnów ziemniaczanych. Ten ostatni kombinat przoduje w odstawach sadzeniaków. W ogóle w tym roku po wiat słupski zajmuje czołowe miejsce w odstawach ziemnia ków. W poprzednich latach w województwie plasowaliśmy się na znacznie gorszych lokatach. Jak nas poinformował kierownik Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa Prezydium PRN — Jan Adamczyk w połowie przyszłego tygodnia wykopki ziemniaków w powiecie powinny się zakończyć. Na zakończenie — apel do dyrekcji gospodarstw, traktorzystów i kombajnistów, by tam, gdzie w pracach pomaga młodzież szkolna zwracano ba czną uwagę na bezpieczeństwo (am) nosi sam odbiorca. Przypadek i r i COGDZIE KIEDY 21 CZWARTEK Urszuli Dyżuruje apteka ar 31 przy uL Wojska Polskiego 9, tel. 28-93. MUZEUM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. W Zamku również IV Okręgowa Wystawa Filatelistyczna „Słupsk-71" MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do IG KLUB „Empik" przy ul. Zamenhofa — wystawa fotograficzna Zygmunta Czecha pt. „Akt i port- 1 ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Klukach — otwarta na prośbę zwiedzających. Wt eatr SALA KINA „RELAKS" — godzina 17.30 i 20 — „Zycie paryskie" J. Offenbacha (Operetka Bydgoska) QK i IV o MILENIUM — Nie pije, nie pali, nie podrywa, ale... (franc., od lat 16) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. . POLONIA — Pożądanie zwane Anada (CSRS-USA, od lat 18) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 — Godz. 13.45 — Władca gór (radz., od lat 7) pan. RELAKS — dziś nieczynne USTKA DELFIN — Cyrk straceńców (USA, od lat 16) Seanse o godz. 18 i 20 GŁÓWCZYCE STOLICA — Życie, miłość, śmierć (franc., od lat 18). Seans o godz. 17.30 llADIO PROGRAM 1 na fali 1322 m oraz UKF 67,73 MHz Wiad.: 5.00, 6.00. 7.00. 8.00. 10.00, 12.05, 15.00. 16.00. 18.00. 20.00. 23.00. 24.00. 1.00. 2.00. 2.55. 5.05 Rozmaitości rolnicze. 5.30 Orkiestra deta. 6.05 Komentarz dnia. 6.10 Skrzynka PCK. 6.15 D7ień dobry. zaczynamy, 6.35 Muzyczny nonstop. 7.20 Muzyka. 8.05 Tu Red. Ekonomiczna. 8.10 Mozaika muz. 8.45 Bezpieczeństwo na jezdni zależy od nas samych. 9.00 Dla kl. lii i iv — jeżyk polski. 9.30 Muzyka polska. 10.05 „Żeby człowiek nie zabijał człowieka" — fragm. wspomnień. 10.25 Melodie i piosenki o miłości. 10.50 Z cyklu: Sposoby bycia. 11.00 Dla kl. VIII — wychowanie obywatelskie. 11.30 Dedykujemy II zmianie. 11.50 Poradnia rodzin-n.a 12.25 Muzyka. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Z życia ZSRR. 14.10 Sonaty na obój i fortepian. 14.30 Zagadki muzyczne. 15.05— —16 Dla dziewcząt i chłopców. 16.05 Opinie ludzi partii. 16.15 M. Ravel: Bolero. 16.30—18.50 popołudnie z młodością. 18.50 Muzyka I aktualności. 19.15 Z ksiegar-■?kie1 lady. 19.30 Magazyn muz. A. Stankiewicza. 20.30 Przeboje. 20.45 Kronika sportowa. 21.00 Au-dvcia dokumentalna. 21.25 Wszech PROGRAM TI na fali 367 m □a falach średnich 188.2 i 202.2 m oraz UKF 69.92 MHz Wlad.: 4.30 5.30. 6.30. 7.30. 8.30. 9.30. 12.05. 14.00. 16.00. 17.00. 19.00. 22.00. 23.50. 5.00 Muzyczny nonstoo. 5.35 Komentarz dnia. 5.40 Muzyka. 6.1S Jeżyk franc. 6.35 Muzyka ! aktualności. 7.00 Rvtmv na dziś.-7.15 Gimn. 7.50 Mozaika muz. 8.35 Reportaż Red. Snołeczno-Doku-mentalnej. 9.00 Koncert solistów. 9.35 Nie ma marginesu. 10.05 Koncert instrumentalistów. 10.25 ..Od kolebki przez życie" — fragm. autobiografii T. T. Jeża. 10.45 Kompozytor tygodnia — A. Dworzak. 12.10 Reportaż dnia. 12.30 Dawna muzyka polska. 12.40 Muzyczny atlas świata. 13.40 „Świat nie ma kresu" — fragm. opow. Z. Stancu. 14.05 Co śpiewa Złota Praga? 14.30 Kronika kulturalna z Z. Góry. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Z muzyki ros. 1 radz. 16.05 Znajomi z anteny. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia. 19.15 Jeżyk ros. 19.30—22.00 Wieczór ljteracko-muzyczny; 19.30 Orkiestra lazzowa PR. 19.47 Gia-como Meyerbeer: „Hugonocl" — opera w 5 aktach. 22.30 Wiadom. sportowe. 22.33 D. c. opery. PROGRAM ni na UKF 66,17 MHz oraz na falach krótkich Wiad.: 5.00. 7.30. 12.05. Ekspresem przez świat.: 6.30. 8.30. 10.30. 15.30. 17.00. 18.30. 5.05 Hej dzień się budzi. 5.35 1 6.50 Muzyczna zegarynka. 7.50 Mikrorecital E. Pllarowej. 8.05 Mój magnetofon. 8.35 Muzyczna poczta UKF. 9.oo „Love Story". 9.10 Operetka na jazzowo. 9.30 Nasz rok 71. 9.45 Utwór Fr. Liszta. 10.00 Con moto ma cantabila — w piosence. 10.15 Nowoczesność i technika. 10.35 Wszystko dla pań. 11.45 ..Pani Bovary". 12.25 Koncert. 13.00 Na katowickiej antenie. 15.00 Gawędy o bliskich ł znajomych. 15.10 Opera na bea-towo. 15.35 Czas teraźniejszy l czas przeszły — aud. 15.50 ..Samba na jedna nute" i nie tylko 16.15 Korepetycje z fizyki w piosence. 16.45 Nasz rok 71. 17.05 Co kto lubi. 17.30 ..Love Story". 17.40 Aktualności polskiej piosenki 18.00 Nieznane o znanych. 18.35 Mój magnetofon. 19.00 Książka tygodnia. 19.15 Z kompozytorskiej teki A. Babadżaniana. 20.00 Blues wczoraj l dziś. 20.25 Jeżyk niem. 50.40 Gdzie iest przebój? 21.05 Rock and roli po francusku. 21.40 A. Bilk poleca... 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.15 .jCichy Don" — ode. 20. 22.45 Romanse na wieczór. 23.05 Collegium Musicum. 23.50 Na dobranoc śpiewa B. Streisand. flfOSZALIlM teatrów 22.00 Śpiewa chór chło-oiecy. 22.20 Kompozytor tygodnia — A. Dworzak. 23.10 Przeglądy i Doglądy. ?3.30 Rewia oiosenek. 1.10—3.00 Program z Bydgoszczy. (DesioGie problemy i to nie pomogło. W Radzie Zakładowej wyrażono zdziwienie — na jakiej podstawie Biuro Opałowe twierdzi, że zakład przydziela węgiel swym pracownikom? W rezultacie moja 6-osobowa rodzina zostaje na zimę bez kawałka węgla". Jak się dowiadujemy od kie równika Biura Opałowego, nie ma dnia, żeby nie interweniowali u niego rozgoryczeni pracownicy KPNA. Ciekawi jesteśmy, jak Rada Zakładowa przedsiębiorstwa zamierza załatwić sprawę? Powody do niezadowolenia ma również załoga Północnych Zakładów Obuwia. Z listu jed nego z pracowników dowiedzieliśmy, .się,. że w „Pezosie" załatwiła formalności z czekami. Jak się dowiedzieliśmy w Biurze Opałowym — „Pezoso-wi" przynajmniej połowicznie udało się rozwiązać węglowy problem. W rezultacie interwencji w Wydziale Przemysłu i Handlu Prez. WRN w Kosza linie uzyskano przydział 200 ton węgla. Zaspokoi to potrzeby przynajmiej części załogi. Wydaje się nam, że tymi dwoma przykładami zainteresuje się bliżej Powiatowa Komisja Związków Zawodowych, Zdarza się też ze winę za za kłócenia w dostawie opału po- taki zdarzył się Czytelniczcej; nica pedagogiczna. 21.40 Listy z Annie P., która pisze do nas „13 września zapłaciłam za węgiel i transport. Obiecano dastar-czyć go 20 września. Gdy to nie nastąpiło, zgłosiłam się do biura opałowego z prośbą o wyjaśnienie. Dowiedziałam się, że węgiel był dostarczony w wyznaczonym terminie i obecnie, żeby go otrzy mać — muszę ponownie pokryć koszty transportu. Konwojent wrócił bowiem z węglem do skła du, ponieważ w domu nikogo nie było. W związku z tym zapytuję, czy są jakieś przepisy zezwalające na zwolnienie pracownika z pra cy, w dniu, w którym ma być dostarczony opał? Skądinąd wiem, że w wielu przypadkach wyznaczony termin zostaje przediużu;!. o 2 lub 3 dni". W Składzie Opałowym dowiedzieliśmy się, że w ubiegłych latach konwojent zsypywał węgiel pod wskazanym a-dresem, niezależnie od tego czy klient był w domu. Ponieważ zdarzały się przypadki, że opałem interesowali się „usłuż ni" sąsiedzi lokując go w swoich piwnicach — konwojenci zostawiają obecnie węgiel wy łącznie po pokwitowaniu przez odbiorcę. Czytelniczka winna była zadzwonić do składu i u-mówić się na określoną godzinę. Jak się dowiadujemy, węgiel mógł być dostarczony po godzinie 15. Innego wyjścia z tej sytuacji — nie ma. Nie tak trudno przecież skontakto wać się klientowi ze składem. Ostrzeżenie dla taksówkarza Swego czasu na łamach naszej gazety zamieściliśmy skargę na taksówkarza (nr boczny 110). który w stosunku do pasażerek zachował sie nieodpowiednio, wypraszając je z pojazdu. W sprawie tej zostało przeprowadzone dochodzenie Wydziału Komunikacji Prezydium MRN, w wyniku którego potwierdziły sie zarzuty. W związku z tym, jak nas poinformował kierownik wydziału — Bogumił Karliński — kierowca taksówki otrzymał pierwsze o^ strzeżenie o cofnięciu zezwolenia na prowadzenie pojazdu zarobkowego. Ponieważ często je?zcze niektórzy taksówkarze pozwalają sobie na samowolę, to niech ta decyzja bedzie ostrzeżeniem również dla nich. (a) na falach średnich 188,8 1 202,2 u oraz UKF 69.82 MHz 7.00 Serwis dla rybaków. 7.02 Ekspres poranny 16.05 Gorące rytmy 16.25 Szyldy i reklamy — aud. J. Szweja 16.30 „Kogo grzać" -i rep. E. Kaiser 16.55 Muzyka i reklama 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Cotygodniowy program młodzieżowy: „My o sobio — inni o nas"- jCTELEWIZJA 16.25 Program dnia. 16.30 Dziennik. 16.40 Dla młodych widzów — Ekran z bratkiem . M. in.: „Niewypały" — film z serii: „Przygody psa Cywila". 17.45 Magazyn ITP. 18.00 Portret Mirowa. 18.40 Śpiewa Barbara Nieman — w programie arie operowe. 19.20 Dobranoc: Jacek i Agatka. 19.30 Dziennik. 20.00 Przypominamy, radzimy... 20.1O Teatr Sensacji — Graham Greene: ..Ministerstwo strachu" — cześć I. Wyk.: B. Sochnacki. E. Starostecka. A. May. R. Sobolewski. J. Zbiróg. Zb. Nawrocki, R. Dembiński oraz B. Wałkówna, E. Mirowska, B. Nowak. N. Król, Z. Greziewicz. H. Staszewski. J; Krawczyk. C. Klimczak. E. Zdzie-szyńska (z Łodzi). Po teatrze ok.: 21.15 Z cyklu: Pola!: pracuje. 21.45 Dziennik. 22.00 Program na piątek. PROGRAMY OŚWIATOWE 8.15 Matematyka w szkole — „Matematyka w klasach matematyczno-fizycznych" — cz. IV. 9.55 Jeżyk nolski dla kl. V — Fryderyk Chonin. 11.55 Jezvk polski dla kl. IV licealn. — „Polska poezia wsoółczesna" — cz. I. 15.20 i 15.55 oraz 22.05 i 22.40 — Politechnika TV — Geometria wykreślna — rok I. — „Niezmienniki rzutowania równoległego" o-raz „Obrazy elementów". KZG zam. B-294 G-l : wypadki (Chm) SIEDEM GODZIN trwała intensywna akcja straży pożarnych w Łabieniu. W gospodarstwie Stefana M. wWuchł pożar, który strawił stodołę z tegorocznymi zbiorami zbóż, maszyny. Straty są znaczne. Przyczyn jeszcze nie U-stalono. (tem) „GŁOS koszaliński* - Redaguje Kolegium Redakcyjne Koszalin, ulica Alfreda Lampego 20. Telefon Redakcji w Koszalinie; centrala 62-61 do 65. „Glos Słupski" — mutacja „Głosu Koszalińskiego" Słupsk pl. Zwycięstwa 2 1 piętro. Telefony: sekretariat łączy z kie równikiem — 51-95. Dział Ogło szeń — 51-95. redakcja — 54-66. Wpłaty aa prenumerate (mie sieczna — 15 zł, kwartalna — 45 zł, półroczna — 90 eł. rocz-oa — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały „Ruch". Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW „PRASA" Koszalin, ul Pawła Findera 27a. Centrala teL ot 40-27. Tłoczono: KZGraf Koszalin. uL Alfreda Lampego 18. A RCHEOLOGIĘ — naukę o starożytnościach ,^wy-kio się uważać za jedną z najbardziej suchych i najnudniejszych gałęzi wiedzy" — pisze w przedmowie do swej słynnej książki „Bogowie, groby i uczeni" C. W. Ceram. Wydaje się temu przeczyć wspomniana książka, z której wybraliśmy kilka epizodów. To wcale nie przesada: dreszczyk grozy i niesamo-witości nierzadko towarzyszył archeologom w ich naukowych odkryciach! SKAMIENIAŁE TRAGEDIE W r. 79 n.e. potężny wybuch Wezuwiusza obrócił w perzynę dwa miasta rzymskie: Herkulanum i Pompeję. Z początkiem kwietnia 1748 roku pod patronatem króla Obojga Sycylii, Karola Bourbona, podjęto pierwsze prace wykopaliskowe na terenie zasypanej popiołem wulkanicznym Pompei. Łopata wdzierając Się w głąb ziemi odsłania dramaty rodzinne, dramaty rozgrywające sie między rozpaczą i śmiercią W odkopanej Pompei znaleziono matki trzymające w ramionach swe dzieci: osłaniały je ostatnim skrawkiem swego szala nim się udusiły — i jedne i drugie. Wykopano mężczyznę ł kobietę, którzy pozbierawszy swe skarby dotarli już do bramy i tu .smagani gradem kamieni, padli na ziemię, ostatnią resztą sił trzymając swą biżuterie ł pieniądze. Cave canem — „Strzeż się psa", taki napis widnieje przed furtką domu, w którym Bulwer autor słynnej po-U'ieści „Ostatnie dni Pompei" fcaće mieszkać swemu bohaterowi Glaukowi. Przed progiem tego domu dwie młode dziewczyny, chcąc jeszcze szybko zawinąć swe klejnoty zbyt długo ociągały się z uciecz ką, a potem było już za późno. Koło bramy Herkulesa znaleziono wielkie ilości trupów. PI leżące obok siebie, Ludzie ci, upadli obładowani swym do-bytkiem domowym, którego nie mogli już udźwignąć. W pewnym zasypanym pokoju natrafiono na dwa szkieletr, kobiety i psa. Dokładna obserwacja pozwoliła odtworzyć okropną tragedie, jaka się tu rozegrała. Szkielet psa zachował swą formę, natomiast koś ci kobiety były rozsiane po całym pokoju. Jakąż siłą zostały tam rozsiane? A ra ~ j — kto je tam zawlókł? Zawlókł Je pies. W momencie głodu zwyciężyła w nim wilcza natura. Może wydarł śmier ci jeszcze jeden dodatkc-' v dzień życia przez to, że napadł i pożarł swą panią. Nie opodal od tego miejsca przerwana została stypa żałobna. Po tysiącu siedmiuset latach znaleziono jej uczestników w tych samych pozycjach, w jakich spoczywali na swych łożach przy uczcie — uczestnicy własnego pogrzebu. Tu znowu śmierć z^s^oc7"''~ siedmioro dzieci, które nie przeczuwając nic złego bawiły się w pokoju; tam — trzydziestu czterech ludzi, a wraz m z nimi kozę, która trwożnie pobrzękując zawieszonym u szyi dzwonkiem szukała praw dopodobnie schronienia w ludz kim domostwie. Kto zbyt długo zwlekał z ucieczką, temu potem nie pomogła już ani odwaga, ani roztropność, ani siła fizyczna. Znaleziono pewnego mężczyznę iście herkule-sowej budowy. Nie mógł już ochronić biegnącej przed nim matki z czteroletnią córeczka. Wszyscy troje zwalili się na ziemię. Prawda, że on ostat- wet przy samych marach, na których spoczywała królowa, leżały skulone szkielety dwojga ludzi, w postawie w jakiej ich zastał, zabójczy cios. Cóż oznaczało to znalezisko? Możliwe było tylko jedno wv tłumaczenie: tu ludziom śmier telnym złożono najwyższą ofiarę — ofiarę z ludzkiego życia. Wooley stał w obliczu świadomie składanych ofiar ludzkich. Składali je przypuszczalnie rozfanatyzowani kapłani, pragnący stworzyć władze kró lewską otoczoną czcią boską. Z pozycji zwłok i z wszystkich innych okoliczności można było wnioskować, że ci dworzanie, żołnierze i słudzy bynajmniej nie z własnej woli oddali życie, aby towarzvs-*v* swym władcom do krainy śmierci, jak czyniły to wdowy indyjskie, gdy dobrowolnie szły za zwłokami swych mężów na stos. Tutaj ofiara z ludzkiego życia była wynikiem dziestych pokutowała ona na łamach prasy światowej. Praw dopodobnie pierwszy asumpt do skonstruowania tej historii dała nieoczekiwana śmierć lor nią resztką sił próbował się jeszcze podźwignąć, ale odurzony gazami znów powoli o-sunął się na ziemię, przetoczył na plecy i wyprostował członki. Popioły zasypały go, zachowując formę ciała. Uczeni, wypełniwszy je gipsem, u-zyskali zarys postaci człowieka — plastyczny obraz martwego pompejańczyka. / EGZEKUCJE NA CZEŚĆ NIEBOSZCZYKÓW W latach 1927—28 brvtyjski archeolog Leonard Wooley toz począł wykopaliska w mieście Ur nad Eufratem, legendarnym mieście rodzinnym Abrahama. Przyniosły one wiele bezcennych znalezisk z odległych czasów kultury sumeryj skiej. Tam właśnie Wooley dokonał swego najstraszliwszego odkry cia: groby królewskie w Ur, prócz zwłok królów i królowych, zawierały jeszcze i inne prochy. Wszystko wskazywało na to, że w tych grSbowcach odbywały się masakry. W jed nym z grobowców spoczywały szkielety wojowników z miedzianymi hełmami obok spróch niałych czaszek, z dzidami leżącymi obok rąk. W głębi innej komory grobowej znalezio no szkielety dziewięciu dam dworskich, strojne jeszcze we wspaniałe przybrania glov nałożone przypuszczalnie na uroczystości pogrzebowe. Nie było wątpliwości, kobiety te zostały zamordowane. Naprzeciw wejścia do komory znajdowały się dwa ciężkie wozy z drewna, a w nich szkielety woźniców. Na przodzie obok szkieletów wołów pociągowych leżały kości sług. I oni zostali zarżnięci! W grobowcu królowej Szu-bad znalazł Wooley leżące w dwóch rzędach zwłoki dam dworu. Z brzegu leżał mężczyzna — harfista. Jego kości łokciowe opierały się jeszcze o drogocenna ozdobioną intar-sjami harfę, którą widocznie obejmował aż do chw:li, go trafił śmiertelny cios. Na- rzeźi — krwawej egzekucji na cześć umarłych królów! PRZEKLEŃSTWO FARAONA W roku 1922, po wieloletnich poszukiwaniach, archeolog angielski Howard Carter, wspo magany przez mecenasa nauki, archeologa-amatora lorda Carnarvona odkrył w „Dolinie Królów" pod Tebami grobowiec zmarłego w młodym wieku faraona Tutanchamona. _ Grobowiec ten, chociaż częściowo splądrowany, zachował tyle wspaniałych przedmiotów, że stał się jednym z najciekawszych zabytków kultury staro-egipskiej. Z wykopaliskiem tym wiąże się historia ..klątwy faraona", która miała jakoby spowodować tajemnicza śmierć ponad dwudziestu osób uczestniczy- ' cych w odkopaniu grobu Tutanchamona. Trudno się dziwić rozdmuchiwaniu tych sensarji przez prasę, skoro w roku 1926 grób Tutanchamona stał w centrum uwagi całego świata. W ciągu trzech mi®- ~ zwiedziło go 12.300 turystów; w tym samym okresie 27o zbiorowych wycieczek odwiedziło założone przy grobowcy laboratorium. Jak zrodziła sie bajka o „klątwie faraona", tego dziś nikt nie potrafi powiedzieć. Tak czy inaczej faktem jest, że nawet jeszcze w latach trzy • SPORT • SPORT • SPORT • SPORT • PIŁKARSKI PF W WOJEWÓDZTWIE ir 24 bm. pierwsze mecze pucharowe Rozgrywki pucharowe w naszym województwie trudno zaliczyć do pasjonujących. Dzieje się tak dlatego, że niektóre kluby nia przywiązują właściwego znaczenia do rozgrywek pucharowych, traktując niejednokrotnie Piłkarski Puchar Polski, jako dodatkowy kłopot. A przecież celem tych rozgrywek jest wciągnięcie w szeregi sportu piłkarskiego młodzieży szkolnej j jak największej liczby drużyn ze wszystkich klas wojewódzkich. Pucharowe .potkania winny być także dodatkowym czynnikiem szkoleniowym dla niższych klas okręgowych. da Carnarvona, który ukąszony przez moskita zmarł w ti tygodnie potem. 6 kwietnia 1923 roku. Już wtedy podniosły się głosy mówiące o „karze, która spotkała świętokradcę". Później pod sensacyjnym tytułem „Zemsta faraona kolei no pojawiać się zaczęły wiadomości o „drugiej", „trzeciej". „siódmej", „dziewiętnastej" ofierze „klątwy Tutanchamona". O tej dziewiętnastej ofierze pewien dziennik niemiecki 21 lutego 3930 roku donosił w „telegramie własnym z Londynu'" „W dniu dzisiejszym siedemdziesięcio-ośmioletni lord Westbury skoczył przez okno swego poło -nego na siódmym piętrze mieszkania, ponosząc śmierć na miejscu. Syna lorda Westbury, który swego czasu jako se kretarz archeologa Cartera brał udział w odkopaniu grobu. Tu tanchamona, w listopadzie u-biegłego roku znaleziono mart wego w jego mieszkaniu, chociaż poprzedniego wieczora u-dająG się na spoczynek fcył naj zupełniej zdrów. Dokładnej przyczyny śmierci nie udało się ustalić. „Dreszcz grozy przechc^' przez Anglię..." — tymi słowami pewien dziennik rozpoczynał wiadomość o śmierci Archibalda Douglasa Reida, który padł martwy w chwili, gdy chciał prześwietlić promieniami Roentgena jakeś mu mię egipską. Potem przyszła kolej na „dwudziesta pierw-ofiarę faraona": egiptolog Artur Weigall zmarł od jakiejś „nieznanej odmiany febry". Następnie zmarł A. C. Mace, który wspólnie z Carterem o-tworzył komorę grobową (w sprawozdaniu o jego śmierci przemilczano jednak fakt, że Mace już przed cdkon?n:em grobu był chory i chociaż początkowo pomngał Carterowi, musiał właśnie z powodu tej choroby wycofać się z dalszej współpracy przy tym wykopalisku). Wreszcie umiera — ponełnia jąc „samobójstwo w stanie na giego przystępu obłędu" — brat przyrodni lorda Carnarvo na, Aubrey Herbert, a w lutym 1029 roku (rzecz na pozór istotnie zastanawiająca) umiera lady Elisabeth Carnarvon od „ukąszenia jakiegoś owada". W roku, 1930 spośród wszy stkich osób, które współdziałały w odkopaniu grobu, pozo staje przy życiu już tylko sam jego odkrywca — Howard Carter. Aż w końcu pewnego dnia doniesiono, że w Ameryce w tajemniczych okolicznościach straciła życie w jakimś nieszczęśliwym wypadku jeszcze jedna ofiara faraona — nieznana bliżej osoba — nazwiskiem... Carter. Oczywiście, od czytano to jako wymowne o-strzeżenie dla samego odkrywcy grobowca Tutanchamona! Wybrał rw W bieżącym roku rozgrywki o Puchar Polski edycji koszalińskiej rozpoczną się już w najbliższa niedzielę. Warto tu nadmienić, że całość rozgrywek przeprowadzona będzie w kilku rundach. Pierwszą z nich były spotkania eliminacyjne, w których uczestniczyły zespoły klasy C i B. Wyłonieni z tych rozgrywek mistrzowie powiatów (sześć zespołów) znaleźli się w grupie drużyn klasy A. Wła śnie pierwsze pojedynki pucharowe (II rzut) rozegrane zostaną mię dzy tymi zespołami. W trzecim rzucie spotkań wystąpią już drużyny klasy okręgowej. Zwycięzcy spotkań eliminacyjnych klas niższych zmierza się z drużynami klasy okręgowej 14 listopada br„ którzy w kolejnych meczach eliminacyjnych wyłonią finalistów. Spotkanie finałowe o puchar województwa rozegrane zostanie już w przyszłym roku. Zwycięzca meczu będzie reprezentował nasz okręg w rozgrywkach centralnych 0 Piłkarski Puchar Polski. Wydział Gier i Dyscypliny Koszalińskiego OZPN dokonał losowania rozgrywek pucharowych 1 wyznaczył terminy spotkań. W najbliższą niedzielę o cenne trofeum walczyć będą: mistrzowie powiatów i zespoły klasy A. Oto zestawienie par: mistrz pow. Słupsk — Słupia, LZS Korzybie — Start Miastko, mistrz powiatu miasteckiego — Garbarnia Kępice. Bytovia — Gryf II Słupsk. Mechanik Bobolice — MZKS Darłowo, Bałtyk II Koszalin — Granit Świdwin, mistrz pow. koszalińskie go — LZS Kłos Krukowo, Pomorzanin Sławoborze — Pogoń Połczyń, LZS Bierzwnica — Budowlani Świdwin, LZS Biesiekierz — Drawa II, Olimp II — Strażak Nowe Worowo, Drzewiarz Świerczyna — Jedność Tuczno, LZS Klemcewo — LZS Gudowo, Żelgazbet Kalisz Pom. — LZS Mirosławiec, LZS Różewo — Sparta Złotów, mistrz pow. szczecineckiego — Darzbór II Szczecinek. Jak wynika z zestawienia par niektóre spotkania bedą dla wielu drużyn, doskonałą okazją do zrewanżowania się za niepowodzenia w rozgrywkach o mistrzostwo klasy A w rundzie jesiennej, (sf) KOLARSTWO Popławski, Kustosz i Piasecki pierwsi w Złotowie Dobiega końca sezon kolarski w województwie. Na zakończenie tegorocznego sezonu organizowane są w poszczególnych powiatach wyścigi, w których obok miejscowych kolarzy uczestniczą również zawodnicy z innycn okręgów. W doborowej stawce zawodników rozegrano kryterium uliczne w Złotowie, które zakończyło bogaty sezon kolarski w tym mieście Przeciwnikami kolarzy złotowskich byli zawodnicy z sześ ciu klubów województwa bydgos-skiego, poznańskiego i koszalińskiego. Wyścig rozegrano w kategorii młodzików juniorów i seniorów. Na starcie imprezy stanęło 50 kolarzy Młodzicy mieli do pokonania dystans 30 km (5 okrążeń) a juniorzy i seniorzy — 48 km (8 okrążeń). Niestety, gospodarzom kryterium nie udało się zwyciężyć w żadnym z wyścigów. Musieli u-znać wyższość przeciwników. Podwójny sukces odnieśli kolarze bydgoskiego Rometu, zdobywając dwa pierwsze miejsca w wyścigu młodzików i juniorów. Natomiast wyścig seniorów wygrał reprezentant LZS Szczecinek. Oto wyniki złotowskiego kryterium: MŁODZICY. 1) J. Popławski — 30 pkt, 2) Zb. Salagara — 14 pkt (obaj Romet Bydgoszcz), 3) W. Mikołajczyk (LZS Słupsk) — 6 pkt, 4) J. Ostrowski (Zagłębie Konin) — 5 pkt. 5) Z. Lencio (LZS Slups — 5 pkt, 6) Wilczek (Romet), 7) Z. Ziemicki (Huragan Chojnice), 8) P. Andrzejewski (Zagłębię) — po 2 pkt. Najlepszy z kolarzy złotowskich A. Kowalski uplasował się na 16. miejscu. JUNIORZY. 1) A. Kustosz — 16 pkt, 2) W. Wełniak — 15 pkt (obaj Romet), 3) Zb. Augustyniak (Zagłębie), 4) R. Sejdak (Romet) — obaj po 12 pkt, 5) L. Adamski (LZS Złotów) — 11 pkt, 6) H. Fryca (LZS Złotów) — 10 pkt, 7) J. Waleriańczyk (Zagłębie), 8) W. Kalinowski (Romet) — po 7 pkt, 9) Z. Wybrański (Zagłębie) — 5 pkt, 10). A. Durek (LZS Złotów) — 3 punkty. SENIORZY. 1) W. Piasecki (LZS Szczecinek) — 19 pkt, 2) R. Ratajski (LZS Słupsk) — 18 pkt, 3) Z. Lewicz (LZS Kołobrzeg), 4) J. Dy-mecki (LZS Szczecinek) — po 16 punktów, 5) E. Główka (LZS Złotów) — 12 pkt, 6) A. Zakrzewski (LZS Złotów) — 7 pkt. 7) J. Suchanek (LZS Słupsk) — 5 pkt, E. Gniadzik (LZS Złotów) — 2 pkt. (sf) POKROICE * KOMISJA Kultury Fizycznej i Turystyki WRN w Koszaliii5& przeprowadzi w piątek. 22 bm. lustracje obiektów sportowo-turystycznych w województwie. Natomiast 23 bm. odbędzie sie posiedzenie Komisji, na którym o-mówione zostaną wyniki wizytacji obiektów. Poza tym Komisja zapozna się ze stanem przygotowań do sezonu zimowego ze szczególnym uwzględnieniem zaopatrzenia sklepów sportowych i harcerskich w sprzęt do sportów zimowych. * W PIĄTEK o godz. 18 w sali klubu szachowego Hetman w Koszalinie odbędą się pierwsze spotkania eliminacyjne do mistrzostw szachowych Koszalina. * DZIŚ o godz. 18, w sali Prez. MRN w Czaplinku odbędzie się zebranie sprawozdawcze miejscowego LKS Lech. na którym działacze dokonają oceny działalności klubu w bieżącym sezonie oraz nakreślą główne kierunki pracy na najbliższy okres. ***» ZYGMUNT IEYDLER ZBOROWSKI *16) — Oczywiście — odparł Franek — Pojadę po nią. —- A kiedy pogrzeb? — Jak tylko prokuratura pozwoli zabrać zwłoki. Muszą przeprowadzić bardzo dokładną sekcję. Jaki to swoją drogą traf, że akurat pani mąż znalazł trupa Kazimierskiego. Podniosła głowę i uważnie mu się przyjrzała. — Wracał t wesela to i znalazł. Nie rozumiem dlaczego tak pan mówi, panie Franku. — Że niby jak mówię? — Że akurat mój mąż znalazł trupa Kazimierskiego. Każdy by przecież znalazł kto by tamtędy przejeżdżał. — No chyba — uśmiechnął się Franek — Tak mi się powiedziało. Daję pani słowo, że nic specjalnego nie miałem na myśli. Dziwi mnie tylko to, że pani nie pojechała z mężem na to wesele. Skrzywiła się. — Ja w ogóle żadnych wesel ani zabaw nie lubię. Nie lubię pić wódki, nie lubię tańczyć, to. po co pójdę? A zresztą ja tych Makowskich to nie specjalnie^ — Nie lubi ich pani? — Ano, nie za bardzo. Takie to bogate kułaki. Wydaje im się, że są Bóg wie kim. Franek miał ogromną ochotę dowiedzieć się skąd wzięła się ta niechęć do Makowskich, bo przecież doskonale pamiętał, że kisdyś Machowiakowie przyjaźnili się z nimi. Nie chciał jednak zadawać zbyt dużo pytań. — Ale to smutno pa ni było, jak mąż z synem pojechali się bawić ,a pani sama w domu została. Inna sprawa, że dzieci musiał ktoś przypilnować. — Dzieci na sobotę i niedzielę odprowadziłam do siostry r— powiedziała Machowiakowa — Chciałam mieć snokój. bo jtrzeba w końcu kiedyś mieszkanie wybielić. — I wybieliła pani? — Zaczęłam, ale nie skończyłam. Jakoś mi nie szło. — To w sobotę całkiem sama była pani w domu? — A sama. Czasem dobrze tak samemu sobie posiedzieć. — Pewnie. Człowiek może sobie podumać i tym i o owym, rozłożyć sobie robotę na następny dzień albo zrobić rachunek sumienia. — Rachunek sumienia? —• A chociażby. Pani nigdy nie robi rachunku sumienia? — Przed spowiedzią. — A ja to nawet i bez spowiedzi — uśmiechnął się Franek — Warto od czasu do czasu zastanowić się nad samym sobą. Obrzuciła go szybkim, badawczym spojrzeniem, ale nic nie powiedziała. Znowu schyliła się po pieczarkę. Szli czas jakiś w milczcniu*Pierwsza odezwała się Machowiakowa. — Co pan dzisiaj taki tajemniczy, panie Franku? — Tajemniczy? Ja? Nic podobnego. Zdaje się pani. — Wcale mi się nie zdaje. Przecież cały czas czuję, że pan czegoś ode mnie chce ale nie mam pojęcia o co chodzi. Z kclei Franek schylił się, podniósł -pieczarkę i wrzucił ją do koszyka. — Będę z panią szczery — powiedział, otrzepując sobie ręce z ziemi — Chciałbym się czegoś od pani dowie dzieć o Stachu Kazimierskim. Podobno widziała go pani kiedyś w lesie w towarzystwie jakiejś kobiety, która siedziała w samochodzie. Skinęła głową. — Tak. To prawda. Widziałam Kazimierskiego z jakąś kobietą, siedzącą w czerwonym wozie. — Kiedy to było? — Dawno, może dwa mięsiące temu, a może jeszcze dawniej. Jakoś na wiosnę. — Gdzie ich pani widziała? — W lesie. — A co pani robiła w lesie? — Spacerowałam. Uśmiechnął się. — Niech pani wymyśli coś innego, bo w to ja nie uwierzę, że pani wybrała się na spacerek do lasu. — To niech pan nie wierzy. Nie zależy mi na tym. Franek machnął ręką. — Mniejsza z tym zresztą. Nie ważne. Więc wtedy w lesie widziała pani Kazimierskiego i tę babkę w czerwonym wozie? — Tak. — Czy nie słyszała pani o czyta mówili? — Nie. To było za daleko. — I tej kobiety pani nie zna. — Nie. — A jaki to był wóz? Jakiej markit — Nie znam się na samochodach. Wiem tylko, że był o-twarty. — To znaczy kabriolet. — Nie wiem. Możliwe, że to tak się nazywa. — Dlaczego pani nie lubiła Kazimierskiego? — spytał nagle Franek. Była wyraźnie zaskoczona tym pytaniem. — Kto panu powiedział, że ja go nie lubiłam. To nieprawda. Nie miałam żadnego powodu, żeby go nie lubić. Mało go znałam... Dlacze góż miałabym go nie lubić? — Właśnie nie wiem, a chciałbym to wiedzieć. — Coś się panu przywidziało, panie Franku. Naprawdę. Dlaczego pan przypuszcza, że ja nie lubiłam Kazimierskiego? — To się wyczuwa. W każdym pani zdaniu na temat Sta~ cha wyczułem jakąś głęboką niechęć. Wzruszyła ramionami. — Zdaje się panu. Nie miałam najmniejszego powodu, żeby nie lubić pańskiego kuzyna. Coś pan sobie zmyślił. — Zajrzała do koszyka. No, dosyć już tych pieczarek. Strasznie się z panem zagadałam. Jeszcze sobie kto co pomyśli, jak nas zobaczy na padoku. Dobranoc, panie Franku. Wracając do domu, Franek zastanawiał się nad tym jakie powiązania mógł mieć Stach z Machowiakami Bo, że coś tam było między nimi to tego był pewny. ROZDZIAŁ VI Pogrzeb Kazimierskiego przekształcił się w prawdziwą manifestacje. Tłumy zaległy cmentarz. Zjechali się ludzie z całej okolicy, jedni z życzliwości dla Magdy .drudzy z chęci wzięcia udziału w tej niezwyczajnej, sensacyjnej sprawie. Bo przecież morderstwo nie trafia się co dzień. Nad świężą mogiłą przemawiali różni a nawet i dyrektor Stefaniak.