Dalsze konferencje wyborcze PZPR Na VI Zjazd PZPR wybranych zostało już 104 delegatów. Otrzymali oni mandaty wielkich organizacji partyjnych działających w przedsiębiorstwach przemysłowych, transportowych i budowlanych. Przypomnijmy, że ta drogą wybranych ma być łącznie 308 delegatów z 278 zakładów. Wczoraj odbywały się dalsze konferencje zakładowe. Było ich 15 — obradowały one w woj. opolskim, zielonogórskim, łódzkim, katowickim i krakowskim. Jednocześnie wczoraj zwoła ne zostały trzy konferencje powiatowe w woj. wrocławskim. Zgodnie z przyjętym trybem konferencje te powie- rzyły mandaty swym przedstawicielom na konferencje wojewódzkie, podczas których — w listopadzie — wybrani będą pozostali delegaci na Zjazd. W niedzielę w Białogardzie i Człuchowie odbędą się przed wyborcze konferencje powiatowe PZPR. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ> Nakład: 145.674 Cena 50 gr Organ KW PZPR Wydanie sobotnie rok xx Sobota, 9 października 1971 r. Nr 282 (6038) ii (INF. WŁ.) Dziś, w słupskim Techni kum Drzewnym wielka u-roczystość: wojewódzka i-nauguracja XIII Olimpiady Wiedzy o Polsce i Świecie Współczesnym. Olimpiada jest atrakcyjną, b. popularną wśród młodzieży (rokrocznie uczestniczy w niej ponad 30 tys. uczniów szkół średnich i zasadniczych zawodowych) formą populary zacji współczesnych problemów politycznych Polski i świata. Przypominamy, że w ubiegłorocznej olimpiadzie zwyciężył w kraju zespół uczniów LO w Połczynie-Zdroju. W tym roku młodzieży naszego województwa życzymy także najlepszego w Polsce opano wania wiedzy politycznej. Dużym wydarzeniem dla wielotysięcznej rzeszy człon ków ZMW będzie wojewódz ki zjazd tej organizacji, któ ry odbędzie się 30 października. W poniedziałek zbie ra się komisja do spraw młodzieży Komitetu Wojewódzkiego partii, która omó wi przygotowania do tego zjazdu. Komisję zainteresował szczególnie problem współpracy komitetów gromadzkich partii z zarządami gromadzkimi ZMW w wybranych miejscowościach województwa. Komisja KW omówi także przebieg spot- (Dokcmczenie na sir. 3) Zastępca Hitlera nie będzie wypuszczony na wolność BERLIN (PAP) Zastępca Hitlera Rudolf Hess odbywajacy karę dożywocia w więzieniu dla zbrodniarzy wojennych w Spandau w Berlinie Zachodnim nie będzie wypuszczony na wolność. Takie oświadczenie złożył senator Horst Korber (od spraw wymiaru sprawiedliwości) w głównej komisji izby deputowanych Berlina Zachodniego. Jak wiadomo, ostatnio zarówno w NRF jak i w W. Brytanii krążyły pogłoski o możliwości zwolnienia przestępcy ze względu na podeszły wiek i stan zdrowia. WARSZAWA (PAP) Jak przewiduje PIHM dziś nadal na terenie całej Polski utrzyma się zachmurzenie umiarkowane .okresami duże, miejscami — zwłaszcza na północy przelotne deszcze. Temperatura maksymalna od 14 do 16 stopni. Wiatry dość silne ł porywiste z kierunków zachodnich i północno-zachodnich. Kiedy nastanie jesień, a w lasach pojawią się borowiki, rydze, maślaki lub zwyczajne „betki", nie ma sprawy ważniejszej niż grzybobranie. Przez okres dwóch, trzech tygodni grzybne lasy powiatów miasteckiego i bytowskiego, stają się miejscem spotkań grzybiarzy z całego województwa. Ba, zatrzymują się często samochody z Poznańskiego, Bydgoskiego, bo jak wieść niesie, najwięcej grzybów właśnie tutaj, w okolicach Kołczygłów, Borzanki i Trzebielina. Głowy nie dam, czy tak jest rzeczywiście, ale z całą pewnością stwierdzam, że ostatnio w lasach grzybiarzy więcej, niż grzybów. Bardziej doświadczeni zbieracze nie narzekają na brak borowików. Ja też wróci łem z aparatem pełnym wrażeń. Efekty na zdjęciach W ostatnich latach karierę zrobiło powiedzenie: „i radni są bezradni", czyli inaczej mówiąc — „głową muru nie prze bijesz". Dlatego też z dużą na dzieją przyjęto stwierdzenie w Wytycznych KC na VI Zjazd PZPR: „...partia troszczyć się będzie o wzrost roli i autorytetu o prawidłowe funkcjonowanie rad narodowych, jako terenowej władzy państwowej Chodzi przede wszystkim o podniesienie autorytetu radnego oraz o większą efektywność działania komisji rad. Mamy w województwie — przypomnijmy — 5.293 radnych i ponad 3 tysiące członków komisji spoza rady. Jest to duża, ośmiotysięczna rzesza działaczy społecznych. Czy zaw sze zdają sobie sprawę kim sa i co mogą zdziałać? Czy społe czeństwo, środowisko, zawsze docenia swoich przedstawicieli dostatecznie pomaga im w działaniu? Czas radnego jest drogi. Powinni go przeznaczać przede wszystkim na działanie. A tym czasem radnych zanudza się nieraz na sesjach długimi, nie wiele (żeby nie powiedzieć NIC) wnoszącymi wywodami wysokich przedstawicieli resor tów, związków itp. Podczas ostatniej sesji WRN, wysoki przedstawiciel centrali zamiast odpowiedzieć na problemy poruszane przez radnych w dyskusji, zaczął w sposób dość mglisty i zawiły wyjaśniać zna ne ogółowi kanony polityki rolnej państwa Część radnych manifestacyjnie „wyszła na pa pierosa". Natomiast grupa rad nych z pow. koszalińskiego nie wytrzymała, przerwała wywody wysokiego przedstawiciela 18 hm. debata chińska w ONZ NOWY JORK (PAP) Debata nad sprawą przyjęcia Chin do ONZ rozpocznie się 18 października. Ponad 100 delegatów wyraziło cheć wystąpienia w czasie debaty. Jednocześnie coraz wiecej krajów uważanych dotychczas za sojuszników USA opowiada się przeciwko amerykańskim zamiarom utrzyma nia w ONZ przedstawicieli Tajwanu. M. in. przeciwko decyzji USA wypowiedziała się Panama dotychczasowy ich wierny sojusznik. Z bloku państw Ameryki Łacińskiej, zwiazanych blisko z USA Meksyk. Argentyna. Ekwador i Peru podjęły już decyzję, iż beda głosować za przyjęciem ChRL do ONZ i usunięciem Tajwanu. i zadała lapidarne pytanie: „— Czyje są więc te maszyny w kółkach rolniczych i embe-emach, chłopskie czy bliżej nie określone"? Mówca odparł z rozbrajającą szczerością: „— Przecież cd godziny mc innego nie robię, tylko wyjaśniam"... A tu nie wyjaśnialnia, tu jest RADA! Owszem, wątpliwości trzeba wyjaśniać, ale roz trząsano je przecież wcześniej, na zespołach i klubach radnych. Na sesji podejmuje się uchwały. głosuje. Wysoki przedstawiciel związku niech się nie wypowiada, tak w ogóle tylko niech się ustosunkuje do problemów. Różne są jeszcze zahamowa nia w działalności rad. Nie brak takich działaczy, którzy obawiają się „niedojrzałości" radnych. Bo co np. zrobić, jeśli radni zgodnie ze swoimi uprawnieniami, z partyjnym, obywatelskim sumieniem, w zgodzie z zasadami socjalistycznej demokracji, przegłosu ją wniosek nie po myśli — dajmy na to — prezydium wyż szej rady? Najprościej i najlepiej byłoby uznać wolę rad-. nych. A można powodować się fałszywą ambicja i przedstawić Radzie Państwa — bo tylko ona jest władna — wniosek o rozwiazanie rady i zarządzenia nowych wyborów Ale czy urażone ambicje są dostatecznym uzasadnieniem dla takiego posunięcia? Czy zabiegi takie nie uderzą bumerangiem? Tu jest F.ada, obywatele! Radni nie są bezradni! (zetpe) Btr. 2 GŁOS ar 282 (6038) W KRAJU... * WCZORAJ ODBYŁO SIĘ POSIEDZENIE PREZYDIUM POLSKIEGO KOMITETU SOLIDARNOŚCI Z LUDEM HISZPANII, pod przewodnictwem prezesa Komitetu — W. Zukrowskiego przy u-dziale J. Ozg-i-Michalskiego i posła W. Kosa. Przedmiotem obrad była przypadająca, w październiku br. 35. rocznica utworzenia batalionu polskiego im. Jarosława Dąbrowskiego, który uczestniczył w walkach o wolność Hiszpanii. Prezydium komitetu postanowiło objąć patronatem obchody tej rocznicy i ustanowiło program działania. ^ POLSKĘ OPUŚCIŁA delegacja parlamentu Finlandii z jego przewodniczącym Rafaelem Paasio. Przebywała ona w Polsce przez pięć dni na zaproszenie Prezydium Sejmu. ł W MSZ ODBYŁY SIĘ ROZMOWY na temat dalszego rozwoju współpracy PRL — NRD oraz aktualnych woblemów sytuacji międzynarodowej. Rozmowy prowadzili: kierownik MSZ wicemin. S. Trepczyński i wiceminister spraw zagranicznych NRD — O. Fischer. * PRZEWODNICZĄCY DELEGACJI POLSKIEJ na XXVI sesję Zgromadzenia Ogólnego NZ min. spraw zagranicznych PRL dr St. Jędrychowski, w towarzystwie wiceministra Winiewicza spotkał się z sekretarzem stanu USA W. Rogersem. Wymieniono poglądy na temat sytuacji europejskiej oraz poruszono szereg zagadnień z zakresu dwustronnych stosunków polsko-amerykau-skich. INA ŚWIECIE ¥ RADA BEZPIECZEŃSTWA zebrała się wczoraj aa nadzwyczajnym posiedzeniu dla rozpatrzenia skargi Zambii przeciwko Republice Południowej Afryki. * WCZORAJ, PODCZAS OSTATNIEGO DNIA OBRAD dorocznej konferencji w Brighton, opozycyjna partia labourzy-stowska opowiedziała się większością głosów za nacjonalizacją banków i towarzystw ubezpieczeniowych w przypadku swego powrotu do władzy. * W WYWIADZIE DLA AGENCJI AFP WILLY BRANDT WYRAZIŁ POGLĄD, że istnieje bezpośredni związek między problemem europejskiej konferencji bezpieczeństwa a problemem wzajemnej i zrównoważonej redukcji sił zbrojnych w Europie. Szef rządu NRF uważa, że wzrostu bezpieczeństwa należy szukać z jednej strony w zmniejszeniu możliwości konfrontacji militarnej, a z drugiej strony w bezpośredniej współpracy między Wschodem a Zachodem. * DO PORTU LENINGRADZKIEGO ZAWINĄŁ STATEK „BAŁ TIK A", którym powrócili do kraju obywatele radzieccy wydaleni z Wielkiej Brytanii. Przedstawiciel społeczeństwa le-ningradzkiego, które zebrało się w porcie morskim, potępili prowokacyjna działalność włada; brytyjskich. * AGENCJA AFP W DONIESIENIACH Z PARYStA podaje, ie Pai Hsiang Kuo szef delegacji chińskiej, przebywającej obecnie we Francji, zaprosił francuskiego premiera Jacques Chaban -Delmasa do złożenia wizyty w ChRL. * KOMITET WYKONAWCZY ORGANIZACJI WYZWOLENIA PALESTYNY zwolnił z zajmowanych stanowisk komendanta Palestyńskiej Armii Wyzwoleńczej Abdel-Razzal Al-Yahię oraz szefa sztabu Othmana Haddada. Komitet mianował szefem sztabu z uprawnieniami komendanta Midhata Bedeiri. Naczelnym dowódcą palestyńskich sił zbrojnych jest przewodniczący OWP Y. Arafat. Przemówienie telewizyjne prezydenta Nucona Druga faza nowej polityk! gospodarcze] WASZYNGTON (PAP) Korespondent PAP, red. J. Gołębiowski pis zer Prezydent Nixon wygłosił przemówienie telewizyjne, w którym przedstawił zasady tzw. „drugiej fazy nowej polityki gospodarczej". Faza ta rozpoczyna się 14 listopada po zakończeniu (w dniu 13 listopada) obecnej, pierwszej, 90-dniowej fazy powszechnego zamrożenia płac i cen. Druga faza jest w praktyce bezterminowa. Płace i ceny w drugiej fazie będą nadal kontrolowane, jednakże w sposób bardziej elastyczny i selektywny. Zakłada się również pewne formy usta bilizowania stopy procentowej oraz przeciwdziałania nadmier nemu wzrostowi zysków. Celem administracji jest za- Senat USA przeciwko podwyżce płac pracownikom państwowym WASZYNGTON (PAP) Senat USA poparł projekty prezydenta Nixona zmierzające do odroczenia o 6 miesięcy podwyżki płac czterech milionów pracowników państwowych. 51 głosami przeciwko 32, odrzucono projekt ustawy domagającej się uchylenia nixo nowskiej decyzji o zamrożeniu płac wobec pracowników pań stwowych. Podobną decyzję w tej sprawie podjęła izba reprezentantów. Stanowisko Kongresu USA umożliwi administracji waszyngtońskiej zaoszczędzenie 1.300.000 dolarów. hamowanie tempa inflacji pod koniec 1972 roku — a więc na okres prezydenckich wyborów — do 2—3 procent (w skali rocznej). Przemówienie swoje rozpoczął prezydent od podsumowania „osiągnięć" pierwszej fazy. Nixon przekonywał, że na odcinku międzynarodowym dokonany został „postęp" na rzecz stworzenia nowej walutowej stabilizacji oraz bardziej sprawiedliwego systemu handlu. W przemówieniu Nixona nie brakowało niedwuznacznych aluzji do ostrych przetargów, jakie się obecnie odbywają między Waszyngtonem a jego partnerami w Europie zachodniej i Japonii. Dla realizacji założeń „drugiej fazy" Nixon zapowiedział utworzenie trzech organów: * Komisja cen złożona z przedstawicieli konsumentów będzie czu wać nad wzrostem cen i czynszów. Rada do spraw płac, składają ca się z przedstawicieli związków zawodowych i przedsiębiorstw bę dzie czuwać nad prawidłowym, tj. proporcjonalnym do wzrostu wydajności pracy, wzrostem płac. Komisja zysków i dywidend pod przewodnictwem prezesa systemu rezerw federalnych Burnsa zajmie się wprowadzeniem w życie programu „dobrowolnych o-graniczeń zysków" oraz stabilizacją stopy procentowej i dywidend, W ŁEBIE POŻAR UGASZONY (Tnf. wł.) Nawiązując do wczorajszej informacji o wielkim pożarze w Łebie, podajemy niektóre szczegó ły. Otóż pożar wybuchł w centrum miasta. Paliły się trzy budynki mieszkalne i stodoła. Silny wiatr groził rozprzestrzenieniem się ognia na sąsiednie zabudowania. pdańska Straż Pożarna więc pomocy z naszego wojewódz twa. Jak podaliśmy, wydano decyzję, aby do Łeby wyjechało szesć jednostek Straży Pożarnej ze Słupska. W ostatniej chwili zmieniono tę decyzję i do Łeby wysłano wozy bojowe ze strażaka mi OSP z najbliżej położonych miejscowości od Łeby, a więc: z Pobłocia, Główczyc, Stowięcina, Górzyna i Potęgowa. Ze Słupska wyjechała do Łeby jedna sekcja Zawodowej Straży Pożarnej. Pożar został Już opanowany o godz. » Pomoc ® Przyjaźń Braterstwo Radziecka delegacja partyjno-rządowa opuściła Hanoi HANOI (PAP) Wczoraj zakończyła wizytę oficjalną w DRW radziecka delegacja partyjno-rządowa na czele z członkiem Biura Politycznego KC KPZR, przewodniczącym Prezydium Rady Najwyższej ZSRR, Nikołajem Podgornym. Tego samego dnia delegacja radziecka uroczyście żegnana odleciała do kraju. Na lotnisku w Hanoi radziec ką delegację partyjno-rządo-wą żegnali — wiceprezydent DRW Nguyen Luong Bang, I sekretarz KC PPW, Le Duan, członek Biura Politycznego KC PPW, przewodniczący Sta łego Komitetu Zgromadzenia Narodowego, Truong Chinh, członek Biura Politycznego i premier rządu DRW, Pham Van Dong, członek Biura Politycznego KC, wicepremier i minister obrony DRW, generał Vo Nguyen Giap. Partyjno-rządowa delegacja ZSRR przebywała z oficjał ną wizytą w DRW na zaproszenie KC Partii Pracujących Wietnamu i rządu DRW w o-kresie od 3 do 8 bm. Spotkała się ona na ziemi Wietnamskiej z wyjątkowo serdecznym i go rącym przyjęciem. Delegacja przebywała w Hanoi, Hajfongu i w prowincji Quang Ninh, odbyła spotkania z ludnością DRW. Członkowie delegacji radzieckiej przeprowadzili roz mowy z przywódcami PPW i DRW. W wyniku tych rozmów podpisane zostało wspólne ra-dziecko-wietnamskie oświadczenie. Podpisano również porozumienia w sprawie udzielenia przez ZSRR DRW bezin teresownej pomocy, przyznania nowych kredytów i wymia ny towarowej na lata 1972— 1973. Podpisanie oświadczenia ra dziecko-wietnamskiego oraz porozumień o udzieleniu przez ZSRR dalszej pomocy DRW w rozwoju gospodarczym i u-macnianiu jej zdolności obron nej — to nowy dowód, że oba państwa nadal będą efektywnie współpracować w walce przeciwko imperjalizmowi, o triumf wspólnych socjalistycznych ideałów. ROZMÓW NRD — NRF CIĄG DALSZY BONN (PAP) W urzędzie kanclerskim odbyły się wczoraj rozmowy mię dzy sekretarzem stanu NRD Kohlem i sekretarzem stanu NRF Bahrem w sprawie uregu lowania stosunków między obu państwami niemieckimi. Było to ósme spotkanie przedstawicieli NRD i NRF od czasu podpisania czterostronne go porozumienia w sprawie Berlina Zachodniego. W ZSRR przebywała delegacja weteranów Komunistycznej Partii Izraela MOSKWA (PAP) Na zaproszenie KC KPZR przebywała w Związku Radzieckim delegacja weteranów Komunistycznej Partii Izraela z przewodniczącą Centralnej Komisji Rewizyjnej KPI P, Feinhaus. Delegacja odwiedziła Moskwę, Leningrad, Erewań, Woł gograd. Członkowie delegacji zapoznali się z doświadczeniami organizacji partyjnych i z ich działalnością w zakresie realizacji uchwał XXVI Zjazdu KPZR. ZSRR PRZODUJE WASZYNGTON (PAP) Przedstawiciel NASA dr Flet-cher oświadczył w amerykańskim Instytucie Lotów Kosmicznych, że osiągnięcia Związku Radzieckiego w dziedzinie badania planet i bu dowy stacji kosmicznych są o 60 proc. większe od osiągnięć Stanów Zjednoczonych. „Mariner IX" uruchomił kamery TV NOWY JORK (PAP) W Pasadenie zakomunikowano, że uruchomiono po raz pierwszy kamery telewizyjne „Marinera IX" lecącego w kie runku planety Mars z szybkością prawie 90 tys. km na godzinę. Obrazy przestrzeni kosmicz nej nadane przez te kamery umożliwią uczonym orientowanie automatycznej stacji z chwilą, gdy znajdzie się w pobliżu tej planety. Wystrzelony 30 maja „Mariner IX" znajdu je się obecnie w odległości 320 min km od Ziemi i wejdzie na orbitę Wokół Marsa prawdopodobnie 13 listopada. NOWA ZBRODNIA LUDOBÓJSTWA Indochisiach PARYŻ (PAP) W Indochinach najbardziej zaftięte walki toczą się obecnie po obu stronach granicy kambodżańsko-południowowietnam-skiej. W Kambodży w ubiegły czwartek już trzeci dzień z rzędu trwały starcia między patriotami khmerskimi a żołnierzami sajgońskimi w pobliżu nadgranicznej miejscowości Krek. Oddziały napastników otrzymały wsparcie lotnictwa amerykańskiego. W Wietnamie Południowym bojownicy kontynuowali przed wczoraj ostrzeliwanie pociskami rakietowymi i moździerzowymi pozycji sajgońskich. Zaatakowali oni przy użyciu rakiet stanowiska piechoty po-łudniowowietnamskiej, znajdujące się kilka kilometrów od granicy z Kambodżą. Doszło także do starć na terenach położonych 80 km na północny zachód od Sajgonu. i NOWY JORK (PAP) Pismo „New Yorker" poinformowało w najnowszym numerze o nowej zbrodni solda-teskl amerykańskiej w Wietnamie Południowym, popełnionej wobec ludności cywilnej. 1 lipca 1969 r. o świcie grupa amerykańskich helikopterów ostrzelała rakietami i z dział wioskę Qui Chan w prowincji Quang Tin. Rakiety, które spadły na tę niewielką wioskę niemal całkowicie zmiotły ją z ziemi, zabijając większość mieszkańców. Mao Tse-tung gościł cesarza Etiopii PEKIN (PAP) Agencja Reutera w doniesie niach z Pekinu podaje, powołując się na źródła zbliżane do delegacji etiopskiej, że przewodniczący Mao Tse-tung przy jął w miniony czwartek cesarza Etiopii Hajle Sellasje. Wzrost liczebności żołnierzy brytyjskich Zaniepokojenie w Irlandii Północnej LONDYN (PAP) W Irlandii Północnej z zaniepokojeniem przyjęto wiadomość o zapowiedzianym zwiększeniu tam liczebności wojsk brytyjskich. Decyzja ta zapadła na ostatnim spotkaniu^ w Londynie premiera brytyjskiego Edwarda Heatha z premierem Ulsteru, Brianem Faulknerem. Po ośmiogodzinnej debacie ustalili oni, iż do Irlandii Północnej zostaną skierowane trzy dalsze bataliony, w których skład wejdzie półtora tysiąca żołnierzy. Ich zadaniem będzie włączenie się do akcji przeciwko nielegalnej Irlandz kiej Armii Republikańskiej. W sumie liczebność wojsk brytyj skich w Ulsterze wyniesie więc 13,5 tys. Premier B. Faulkner po zakończeniu rozmów z E. Hea-them, stwierdził, iż było to jedno z „najpomyślniejszych" spotkań, jakie odbył z przywódcami rządu brytyjskiego. Jednakże rezultaty podróży szefa Ulsteru do Londynu spot kały się z silną krytyką przywódców opozycji w Irlandii Północnej. Jeden z przedstawicieli Socjaldemokratycznej Partii Pracy, członek parlamentu John Hume oświadczył w Londonderry, iż nie ma mowy o militarnym rozwiązaniu problemu Irlandii Północnej. Nieprzyjmowanie do wiadomości tego faktu prowadzi do nieustannego zwiększania licz by żołnierzy i dewastacji Irlandii Północnej". we Francji PARYŻ (PAP) Wizyta sekretarza generalne go KC KPZR Leonida Breżnie wa we Francji jest wydarze-. niem o wielkiej doniosłości, za-' równo dla umocnienia przyjaź ni i współpracy Francji ze Związkiem Radzieckim, jak J dla sprawy pokoju — oświadczył członek Biura Politycznego FPK Raymond Guyot wy-I stępując na plenum KC FPK ; z referatem pt. „O sytuacji ! międzynarodowej i międzynaro ' dowej działalności FPK". Wizy ta L. Breżniewa we Francji może stać się nowym krokiem na drodze do odprężenia na kontynencie europejskim. Nie ulega wątpliwości — pod kreślił Guyot — że przyjazd L. Breżniewa będzie z radością przyjęty przez francuskich ko munistów, którzy szczycą się. iż ich radzieccy towarzysze od grywają wybitną rolę w życiu międzynarodowym, w dziele obrony pokoju. Z Kairu do Moskwy MOSKWA (PAP) Minister obrony Związku Ra dzieckiego A. Grieczko spotkał się wczoraj z ministrem wojny Arabskiej Republiki Egiptu Mohammedem Ahmedem Sade kem, który w tym dniu przybył do Moskwy. W spotkaniu wzięli także u--dział wiceminister obrony, szef sztabu generalnego sił zbrojnych ZSRR gen. Kulikow, szef Głównego Zarządu Politycznego sił zbrojnych ZSRR gen. Je piszew, wiceminister obrony marszałek Kutachow oraz inne oficjalne osobistości. Protest Panamy w ONZ NOWY JORK (PAP) Min. spraw zagranicznych Panamy skierował do sekretarza ga neralnego ONZ U Thanta list, stwierdzający, że narzucony przez USA układ o bezterminowym wy korzystywaniu Kanału Panamskie go stanowi zniewagę dla Panamy i jest produktem epoki imperializmu. USA wykorzystują kanał do swych egoistycznych celów, z krzywdą dla interesów i suweren ności Panamy. Republika Panam-ska nigdy nie chciała odstąpić Sta nom Zjednoczonym części tego su werennego terytorium. Jednakże Stany Zjednoczone, interpretując swoiście układ, faktycznie zagarnęły cześć terytorium panamskie-go. Wyrazy głębokiego współczucia koleżance NATALn JAGODZIŃSKIEJ z powodu nagłej śmierci MĘŻA składają ZARZĄD, RADA SPÓŁDZIELNI, POP, RADA ZAKŁADOWA i WSPÓŁPRACOWNICY „ELEKTRO-METAL" USŁUGOWO-WYTWÓRCZEJ SPÓŁDZIELNI PRACY w KOSZALINIE Dnia 7 października 1971 roku zmarł Tadeusz Jagodziński członek Zarządu Okręgu ZZPSP w Koszalinie Wyrazy współczucia RODZINIE składa PREZYDIUM ZARZĄDU OKRĘGU ZWIĄZKU ZAWODOWEGO PRACOWNIKÓW SPÓŁDZIELCZOŚCI PRACY w KOSZALINIE w dniu 7 października 1971 r. zmarł nagle w wieku lat 57 mój najukochańszy mąż, drogi brat, zięć i kuzyn Tadeusz Jagodziński Pogrzeb odbędzie się dnia 11 października 1971 roku o godzinie 13 na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie • czym zawiadamia pogrążona w nieutulonym żalu &ONA i RODZINA W dniu 7 października 1971 roku zmarł w wieku 57 lat Tadeusz Jagodziński założyciel i długoletni prezes Zarządu Specjalistycznej Spółdzielni Pracy Robót Termoizolacyjnych („Termo-chron") w Koszalinie. Żegnając dobrego spółdzielcę, kolegę i pracownika wyrazy współczucia Żonie składają RADA, ZARZĄD i PRACOWNICY WZSP KOSZALIN Dnia 7 października 1971 roku zmarł nagle w wieku 57 lat Tadeusz Jagodziński założyciel i długoletni prezes Specjalistycznej Spółdzielni Pracy Robót Termoizolacyjnych „Termochron" w Koszalinie. W Zmarłym straciliśmy najlepszego zwierzchnika, nieocenionego kolegę, najwierniejszego przyjaciela. Pamięć o Nim pozostanie w naszych sercach. RADA, ZARZĄD i PRACOWNICY SPÓŁDZIELNI „TERMOCHRON" gtr.f Kazimierz Gilarski SEKRETAKZEM KP PZPR W SŁAWNIE (INF. WŁu) Wczoraj, w Sławnie odby ło się plenarne posiedzenie Komitetu Powiatowego partii. Tematem obrad była o-cena gospodarowania ziemią w powiecie. Omówiono również sprawy związane ze sprzedażą gospodarstw rolnikom. W czasie plenom dokonano wyboru nowego sekretarza KP. Został nim tow. Ka zimierz Gilarski — st. instruktor Komitetu Powiato wego w Sławnie. Pełniący dotychczas obowiązki sekre tarza, tow. Jerzy Piotrowski wyjechał na studia. (eD (Mfatnik mamon (Dokończenie ze str. i) kań pod hasłem „Partia roz mawia z młodzieżą" i wnios ki, jakie wypłynęły na wrze śniowych spotkaniach sekre tariatów komitetów powiatowych partii w Szczecinku, Koszalinie i Słupsku, na których analizowano pracę ZMS w tych powiatach. A skądinąd zanosi się na to, że jedno z najważniejszych^ aktualnych zadań pro gramowych Związku Młodzieży Socjalistycznej —■ patronat nad budownictwem mieszkaniowym — uzyska nareszcie w naszym województwie konkretny, realny kształt. Informowaliśmy już o podjętej przez kołobrzeską młodzież pracu jącą budowie osiedla domków jednorodzinnych. Mło-* dzież wałecka przystępuje de budowy Domu Młodego } Robotnika a w Koszalinie w przyszłym roku pod patronatem ZMS rozpocznie r się budowa trzech budynków mieszkalnych. „Patronat znamy tylko teoretycznie", żalili się jeszcze niedawno aktywiści ZMS. Może wreszcie z teoretycznych^ programowych dyskusji zstą pią na grunt konkretnego działania^ Dzisiejszą, „młodzieżową'* kartkę z „Notatnika przed-zjazdowego" kończymy życzeniami pomyślnych obrad dla zetemesowskiej powiato wej konferencji sprawo-zdawczo-wyborczej, która obraduje dziś w Świdwinie. (sten-o) Zemsta bezrobotnego NOWY JORK (PAP) Agencja Reutera doniosła, 14 W czasie konferencji w biurze kanadyjskiej filii amerykańskiego kon cernu_Dupont, wtargnął uzbrojony Ssobnik żądając natychmiasto wego zatrudnienia, po czym zastrzelił 3 wysokich urzędników koncernu. Był to 27-letni pracownik tej firmy zwolniony niedawno z pracy. Po opuszczeniu miejsca przestępstwa oddał się sam w ręce policji. Stłumienie buntu 1 vw więzieniu MOWY JORK (PAPf Przy ttóycłn pałek gttmowyrt* i granatów z gazem łzawiącym policjanci amerykańscy i strażnicy stłumili w piątek kolejny bunt w więzieniu USA — w zakładzie penitencjarnym w Albuquerque w stanie Nowy Meksyk. Bunt wybuchł, 2 dni temu. W trakcie likwidowania buntu kilkunastu więźniów zostało zranionych, w tym wielu ciężko. POWHE Od dzisiaj we wszystkich kioskach „Ruchu" znajduje się październikowy numer „Pobrzeża". Redakcja miesięcznika zwraca u-wagę na publicystykę o tematyce bieżącej i regionalnej: o odpowie dzialności ludzi na stanowiskach, o odświętnej mobilizacji produkcyjnej i robocie na co dzień, o reakcji na skargi, o spartaczonej inwestycji komunalnej, o zmianie szyldów zwanej reorganizacją, o sezonie pełnym słońca i paserach nowoczesności* CZESŁAW LUBIŃSKI - murarz z Człuchowa biorstwo budowlane. Ciągle mówi się, że nie możemy czegoś zbudować, bo szczecineckie „Pojezierze" nie chce przyjąć od nas zlecenia i że tłumaczy się brakiem ludzi na naszym terenie. Tak nie może dziać się w nieskoń czoność. Powiat człuchowski jest w rejonie działania tego przedsiębiorstwa i do niego należy zaspokajanie naszych potrzeb inwestycyjnych. A tłumaczenie się, że brakuje mu pracowników też nie jest prawdą. Wielu mieszkańców naszego powiatu, pracowników byłych przedsiębiorstw budowlanych, z których powstało „Pojezierze", pracuje przecież obecnie w Szczecin ku. ledno o dobre Mówi się, że władze powiatowe otrzymały z ministerstwa pieniądze na rozbudowę zaplecza Powiatowego Przedsiębiorstwa Remontowo-Budowlanego. Nie sądzę, aby rozbudowa zaplecza tego przedsiębiorstwa była najpilniejszą potrzebą. Moim zdaniem, niesłusznym jest tworzenie licznych ale drobnych przedsiębiorstw. Mamy przecież Przedsiębiorstwo Budownictwa Rolniczego, dysponujące odpowiednim zapleczem. Buduje ono wprawdzie na wsi, ale czy tak być musi? Przecież teraz buduje się inaczej niż dawniej. Nie z drewna, a z cegły i betonu, budynki mocne, które długo będą służyły gospodarce rolnej. Czy nie lepiej rozbudować to przedsiębiorstwo tak, aby podołało robotom i na wsi. i w miastach? Za- JÓZEF PIETRAS prezes Kółka Rolniczego w Nadziejewier Służba rolna, a nie administracyjna Wl Wytycznych na VI Zjazd partii podkreśla się rangę gromadzkiej służby rolnej' w oddziaływaniu na wzrost produkcji w gospodarstwach chłopskich. Przekonaliśmy się o tym już 2 lata temu. Na zebranie organizacji partyjnej poprosiliśmy agronoma, któremu przedłożyliśmy konkretny wniosek: trzeba upowszechnić we wsi nowe, wydajne odmiany zbóż, a zwłaszcza jęczmienia. Agronom załatwił nam przydział jęczmienia siewnego na około 20 ha i pouczył jakiego wymaga on nawożenia. Zebraliśmy doskonałe plony, np. ja osiągnąłem z 2 hektarów około 100 q ziarna. Ten przykład dowodzi, że nie wystarczy jedynie narzekać, iż gromadzka służba rolna zurzędniczała, że pracuje wyłącznie zza biurka. Należy jej; bezpośrednio mówić czego oczekuje od niej wieś, kółko rolnicze, niemal każde gospodarstwo rolne. Agronom musi wiedzieć Jakie rośliny najlepiej! się udają w poszczególnych wsiach, znosi pomóc w ich sprowadzeniu, a nawet zmuszać tych opieszałych do zmiany struktury zasiewów, do stosowania nowych metod uprawy ziemi. Konkretne zadania ma do spełnienia także zootechnik. Zły to jest specjalista rolny jeśli dopiero wiosną stwierdza, że silosy stały puste, że rolnicy nie mają czym żywić zwierząt. w Delegacja radziecka % A. Kosyginem rwledztfhi « hm. sakłady metalurgiczne w Annabie (Algieria). Premierowi Kosyginowi towarzyszył prezydent Bumedien. Na zdjęciu: premier Kosygin (z lewej) rozmawia z pracownikami zakładów. Drugi z prawej — prezydent Bumedien. CAF — AP — telefoto Marian Adamkiewicz z PGR w Bińczu Dostrzegajmy potrzeby ludzi Wiele zmieniło się na lepsze w naszych pegeerach. Produkujemy obecnie więcej zbóż i innych roślin, nauczyliśmy się także rozwijać hodowlę. Np. w naszym gospodarstwie, po zakończeniu budowy wszystkich inwestycji, będzie do 900 sztuk bydła, nie licząc również licznego pogłowia trzody chlewnej. Załogę cieszą te zmiany, zwłaszcza że każdy przyrost produkcji jest odpowiednio premiowany. W tym roku podjęliśmy zobowiązanie, iż dostarczymy więcej niż zakładał plan żywca i mleka. W wy konaniu tych zamierzeń poma gają również członkowie rodzin pracowników. Np. teraz niemal każdą niedzielę spędza ją przy wykopkach pegeerow-r skich ziemniaków. Ale nasza załoga ma także prawo liczyć że jej postulaty zostaną spełnione. Potrzebujemy około 200 ha gruntów z PFZ, aby w całości pokryć zapotrzebowanie zwierząt na paszę. Wybudowano nam 2 ośmioro-dzinne domy mieszkalne, jednak bez urządzeń doprowadza jących wodę. Trzeba ją nosić ze studni. Budynek szkolny wymaga kapitalnego remontu bo dla utrzymania ciepła zimą trzeba palić w piecach przez cały dzień. Przypominam o tych sprawach, bo warunki socjalne i bytowe ludzi decydują o atmosferze w pracy, zacieśniają więź z gospodarstwem, rodzą ambicje do zwiększenia wyników w codziennej pracy. W rozumieniu właśnie tego tkwi źródło dużego już dorobku PGR w Bińczu. Przewodniczący Rady Państwa Józef Cyrankiewicz przyjął delegację parlamentu Finlandii z jego przewodniczącym" Rafaelem Paasio. Na zdjęciu: R. Paasio i J. Cyrankiewicz podczas wizyty W Belwederze. CAF — Uchymiak — telefoto Inauguracja nowego roku akademickiego Zawodowego Studium Zaocznego Wyższej Szkoły Rolniczej Uroczystości o Boninie (Inf. wŁ) Tradycyjnym „Gaudeamus igitur" zainaugurowano wczoraj w Boninie dziewiąty już z kolei rok akademicki w koszalińskim Punkcie Konsultacyjnym Zawodowego Studium Zaocznego Wyższej Szkoły Rolniczej w Szczecinie. Pó uroczystej inauguracji nowego roku akademickiego przez JM Rektora WŚR, prof. dra habil. Stanisława Zaleskie go, sprawozdanie z działalności koszalińskiego Punktu Kon sultacyjnego złożył kierownik naukowo-dydaktyczny tej pla cówki, prof. dr habil. Antoni Linke. Stwierdził on, że w' bieżącym roku akademickim studia zaoczne rozpoczyna 109 osób, w tym 75 ha wydziale agrotechnicznym i 75 na wydziale zootechnicznym. Łącznie na I i II roku w koszalińskim Punkcie Konsultacyjnym szczecińskiej WSR studiować będzie ponad 200 osób. Spośród studentów, którzy rozpoczęli naukę przed 5 laty, dyplomy inżynierskie otrzymało w tym roku 31 osób. Z nowym rokiem akademickim koszaliński Punkt Konsultacyjny rozpoczy na pracę w nowej siedzibie, w Boninie, gdzie do jego dyspozycji przekazano część pomieszczeń w nowo zbudowanym Technikum Nasiennictwa Roślin. Dzięki temu polepszą się warunki nauczania, dla części studentów, dojeżdżających na okresowe zjazdy z terenu, zapewniono kilkadziesiąt miejsc noclegowych w internacie. Punkt Konsultacyjny Zaoczne go Studium Zawodowego w Koszalinie — podkreślił prof. Antoni Linke — traktujemy jako integralną część szczeciń skiej uczelni. Z kolei odbyła się uroczysta immatrykulacja — ślubowanie nowo przyjętych studentów i wręczenie im indeksów. Przemawiając na uroczystości, sekretarz Prezydium WRN — Stanisław Piwowarczyk stwierdził, że Punkt Konsulta- | ESZCZE w miniony czwartek w ' »godzinach popołudniowych trwały rozmowy premiera Kosygina z prezydentem Algierii Bumedienem. W piątek delegacja radziecka rozpoczęła oficjalną wizytę w Maroko w najdalej na zachód wysuniętym, położonym nad A-tlantykiem państwie arabskim. Jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnych komunikatów sumujących przebieg wizyty algierskiej rzuca się w oczy kilka istotnych cech pojawiających się zarówno w wystąpieniach obu mężów stanu, jak i w ogólnej atmosferze jaka od początku wizycie tej niezmiennie towarzyszyła. W płaszczyznie międzypaństwowej obie strony przywiązują dużą wagę do spraw rozwoju stosunków gospodarczych i współpracy naukowo-technicznej. Zwracano uwagę, iż mimo istotnego udziału Zw. Radzieckiego w rozbudowie przemysłu algierskiego nie wszystkie możliwości były w przeszłości wykorzystywane. Tak więc rozmowy Kosygina I udział w rokowaniach przed stawicieli resortów handlowych, przemysłowych czy GOSPLANU pozwalają wysnuć wniosek, że rozpatrzono możliwość dalszego udziału specjalistów i wykorzystania sprzętu radzieckiego w realizacji zadań gospodarczych Algierii, Jak się zdaje, główną dziedziną radziec ko-algierskiej współpracy jest przemysł naftowy. Algieria, po nacjonalizacji części zagranicznych towarzystw przy- Po wizycie premiera ZSRR w Algierii stępuje do szeroko zakrojonych poszukiwań naftowych. Nie bez znaczenia jest fakt, że premier Kosygin skierował specjalne pozdrowienia do obradującej właśnie w Algierze międzynarodowej konferencji naftowej. Oczekuje się również w najbliższym czasie, że- podpisana zostanie długofalowa umowa handlowa, określająca dalszy rozwój stosunków handlowych wyrażających się obecnie kwotą około 120 min dolarów obrotu. Wizyta premiera Kosygina łączy się wyraźnie z rozszerzeniem profilu ra^-dzieckiej polityki w świecie arabskim i w basenie śródziemnomorskim. Kosygin wyraźnie podkreślił, iż kraje Bliskie go Wschodu są na pierwszej linii walki z imperializmem i Izraelem. Wspomina jąc o różnicach istniejących wśród krajów arabskich, oraz o szkodliwych skut kach braku jedności dla interesów a-rabskich, wyraził uznanie dla każdego kroku wiodącego do zgody. Niektórzy obserwatorzy zwrócili uwagę, iż Zw. Radziecki uwzględnia te różnice, starając się je zmniejszać. Czego dowodem jest wizyta w Algierze i Maroko. Premier radziecki właśnie w Algierze wystąpił z otwartą i szeroko udokumento- waną krytyką tych" wszystkich głosów, które mówią o tak zwanym ekspansjonizmie radzieckim na Bliskim Wschodzie i na Morzu Śródziemnym. Pomoc radziecka dla świata arabskiego jest jak podkreślał rezultatem umocnienia frontu antyimperialistycznego i realizacją tego czego pragną zainteresowane kraje'arabskie. Kosygin poruszył także kluczowe dla świata kwestie jak rozbrojenie i ograniczenie wyścigu zbrojeń, co wskazuję że znaczenie podróży wykracza poza regionalne ramy Maghrebu. Rząd Algierii w pełni docenił wagę tej wizyty, nadano jej charakter wyjątkowo uroczysty. Nie zdarzyło się np. dotychczas, aby prezydent Bumedien towarzyszył komukolwiek w podróży po kraju. Tym razem odstąpił od zasady wizytując "wspólnie z Kosyginem budowę kombinatu metalurgicznego w Annaba, wznoszonego przy udziale radzieckich specjalistów. Zarówno ze względu na poruszone tematy, jak i na jej znaczenie dla stosunków algiersko-radzieckich wizyta ta jest jednym z naj ważniejszych wydarzeń ostatniego okre su. TADEUSZ JACKOWSKI cyjny Zawodowego Studium Zaocznego WSR spełnia w naszym województwie ogromną rolę w przygotowaniu fachowych kadr dla rozwijającej się gospodarki rolnej. Dzięki pomocy szczecińskiej WSR kil kuset pracowników koszalińskiego rolnictwa może uzupełniać swe zawodowe kwalifikacje, ma otwartą drogę zawodowego awansu. Następnie Stanisław Piwowarczyk wręczył pracownikom naukowym WSR w Szczecinie honorowe odznaki „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego", przyznane im uchwałą Prezydium WRN Za szczególny wkład pracy w rozwój Punktu Konsultacyjnego w Koszalinie. Odznaki otrzymali: doc. dr habil. Józef Jodłowski, star szy wykładowca mgr Izabela Bałeerek, dr Helena Kwarta, dr Jerzy Gawlikowski, dr Hen ryk Greinert. Wykład inauguracyjny na temat „Problemy produkcji mięsa na tle higieny odżywiania" wygłosił doc. dr habil. Jan Mazaraki. Po uroczystości inauguracji roku akademickiego odbyły się pierwsze zajęcia i wykłady. (U 131. CZŁONEK ONZ NOWY JORK (PAP) Sułtan Omanu został 131 członkiem Organizacji Narodów Zjednoczonycht Decyzja o przyjęciu Omanu do ONZ na podstawie zalecenia Rady Bezpieczeństwa podjęta została przytłaczającą większością głosów na plenarnym posiedzeniu sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Tak więc w ONZ znajduje się obecnie 17 państw arabskich. DANIA I NORWEGIA UZNAJĄ DRW KOPENHAGA (PAP) Formujący nowy rząd duński, przywódca socjaldemokra tów, Jens Otto Krag, oświadczył, że z chwilą, gdy zostanie premierem uzna Demokratyczną Republikę Wietnamu. Taki sam krok ma podjąć rząd nor weski. Komunikat WSW 25 września 1971 r. około godziny 12.30 na szosie w pobliżu miejscowości Pomierzyn pow. Drawsko Pomorskie została potrącona przez samochód dziewczynka w wieku 14 iat. Bezpośrednio po wy padku, w pobliżu miejsca zdarzenia zatrzymał się samochód marki wartburg, w którym znajdowa ły się 2 kobiety i 2 mężczyzn. O-soby te proszone są o skontaktowanie się osobiste ls!b telefoniczne (ar tel. 729-13) z WSW Szczecin. Str. 4 GŁOS ar 282 (6038) z uAMASZK Miasto Kojarzy się z baśniami Bliskiego Wschodu. Przepiękne meczety, wspaniałe sułtańskie ogrody, wysmukłe palmy, mężczyźni ubrani w białe — przewiewne galabije, no i nierozłączny rekwizyt tego rejonu świata — wielbłądy. To na widok tego miasta Beduini zatrzymywali podobno sw9je wielbłądy i mówili niemal nabożnie, z pełnym zachwytem i uniesieniem: „Perła Wschodu", „Naszyjnik na szyi Piękności", „Brama Mekki". Takim marzył mi się Damaszek, stolica Syrii, kiedy siadałem do autokaru, który miał nas zawieźć do tego miasta. Po zwiedzaniu Bejrutu, Sydonu, Baalbecku i cedrów — kolejna przygoda. W drodze niewiele było czasu na rozmyślania, jako że Damaszek położony jest tuż przy granicy z Libanem, odległy zaś od Bejrutu tylko o 100 km. Pierwsze spotkanie z Syryjczykami na granicy. Tłoczno. Kolumny samochodów ciężarowych, sznury osobowych. Znaki rejestracyjne: Jordania, Arabia Saudyjska, Kuwejt, Irak, no i oczywiście Syria. Droga, którą jedziemy stanowi jedyną magistralę łączącą Damaszek, a poprzez to miasto wszystkie kraje Półwyspu Arabskiego z Bejrutem. Na granicy kontrola dokumentów, raczej formalna. Panuje tu prawdziwy rej-wach. Postój jest okazją do... handlu. Pokątni kupcy i handlarze oferują wszystko, szybko przeliczają kursy różnych walut. Najchętniej biorą „zielone" — dolary USA oraz libańskie furty. Chcemy wymienić pieniądze. Funty libańskie na funty syryjskie.. Oficjalne kantory wymiany pieniędzy pozamyka ne. Dlaczego? Sam Allach nie potrafiłby tego wyjaśnić. Prze zorni spośród nas nie wymieniają, twierdząc że zrobią to w Damaszku, że tam można posługiwać się także pieniędzmi libańskimi. Mieli rację. Ci co wymienili — stracili podwójnie. Przygodni „wymieniacze" pieniędzy płacili poniżej oficjalnego kursu. Zarabiali po 20—30 piastrów na każdym funcie. W drodze zaś powrotnej, jeśli ktoś chciał znowu wymienić funty syryjskie na libańskie (u tego samego człowieka) znów tracił kilkadziesiąt piastrów. Nie mieliśmy dużo pieniędzy więc i kłopotów prawie żadnych. Po załatwieniu formalności paszportowych (bardzo mało jeździ w ostatnich czasach tędy turystów z Ameryki i Europy) ruszyliśmy w dalszą drogę. Niewiele można byłoby powiedzieć o tym, co roztaczało się wokół nas. Tereny pustynne. Góry skaliste, kompletny brak zieleni, krajobraz raczej księżycowy. Tu i ówdzie ludzie w zielonych mundurach — żołnierze syryjscy, samochody ciężarowe, helikoptery. Wiadomo, strefa przyfrontowa. I to wszystko. Tak do samego Damaszku. Jedynym nowym akcentem przy drodze, w odróżnieniu od Lfbanu, były wielkie tablice reklamowe z krajów ^ socjalistycznych. Oferują swoje wyroby centrale handlu zagranicznego NKD, ZSKR, Czechosłowacji (samochody marki skoda). Jest także o-becn.a Polska. Ale oto przed naszymi ocza mi „Brama Mekki". Damaszek położony jest wśród oazy, nad rzeką Barandą. Stąd też brał się zachwyt zmęczonych, spie czonych słońcem Beduinów, kiedy zbliżali się do tego miasta, kiedy dostrzegali soczystą zieleń drzew i krzewów. W Damaszku mieszka obecnie Korespondencja wfasna z Syrii około 700 tysięcy osób. W odróżnieniu od Bejrutu, żnajdu-je się w mieście sporo zakładów produkcyjnych, głównie przemysłu włókienniczego. Na przedmieściach pracuje duża cementownia, wybudowana — jak nam wyjaśniono— przez polskich fachowców. Nie jedyny to przykład współpracy polsko-syryjskiej. Nasz „Ce-kop" budował także inne zakłady, w wielu innych miastach Syrii. Znają więc w tym kraju Polaków, mówią o nich z dużym uznaniem. Na każdym kroku spotykaliśmy się w Damaszku z wyrazami sympatii. To było coś więcej niż kurtuazyjna grzeczność wobec turystów. W pierwszej chwili Damaszek wydawał mi się szary, za kurzony, jakby spopielony. Może wpłynęła na to piekielna spiekota, czasami odnosiło się wrażenie, że żar leje się z nieba, szczególnie zaś po wyjściu z przewiewnych pomieszczeń. Może i to, że kraj ten znajduje się w stanie wojny z izraelskim agresorem, że naj częściej spotykanym strojem młodych Syryjczyków jest... mundur wojskowy. Pełno jest żołnierzy na ulicach Damaszku Spotjrka się ich wszędzie, tak że w meczetach — modlących się, kontemplujących, prowadzących rozmowy, lub ucinających sobie, jak robi to wielu wyznawców Proroka , drzemkę w chłodnych pomieszczeniach świątyń. Mimo tvlu ludzi w zielonych mundurach, mimo stosunkowo bliskości arm:i agresora izraelskiego, mimo stnłvch zatargów z Jordania (dwa dni po moim pobycie w Damaszku doszło do zbrojnych starć wojsk jordańskich i syryiskich) n'e wyczuwałem w Damaszku patetycznego wojennego nastrolu, nie widziałem plakatów nawołujących do gotowości, do czynu, patriotycznych ha*eł. Spotkałem natomiast pełno afiszy anonsujących występy znanego piosenkarza fran cuskiego Aznavoura. Jego uśmiechnięta twarz towarzyszyła mi w handlowym centrum, w dzielnicy reprezentacyjnej, a takre na słynnym damasceńskim bazarze. Życie toczy s:ę wolno, jest jakieś ociężałe. Ludzie się nie spieszą. Jedynymi, którzy nawet w samo południe truchtem przemierzali ulice i place Damaszku, byliśmy my, Polacy. Chcieliśmy zobaczyć jak najwięcej. Zlani potem, nie bacząc na temperaturę około 50 stopni Celsjusza, staraliśmy się być wszędzie tam, gdzie każdy turysta być powinien. Nie było czasu na zwiedzenie znanego na Bliskim Wschodzie uniwersytetu arabskiego, rzuciliśmy zaledwie okiem na wspaniałe sułtańskie ogrody, podziwialiśmy ze wzgórza na przedmieściu Damaszku panoramę tego baśniowego miasta. Kiedy patrzy się na Damaszek, który znajduje się jak gdyby w wielkiej misie — zachwyt budzą wieże jakże licznych tutaj minaretów. Niewiele jest miast na Bliskim Wschodzie, które mogłyby dorównać w tej mierze Damaszkowi. W mieście tym znajduje się jeśli wierzyć przewodnikowi, ni mniej ni więcej tylko...# 260 meczetów. Podziwiając panoramę miasta — trudno zliczyć wysmukłe wieżyczki świątyń, jest ich tak wiele, że tworzą jakąś fantastyczną mozaikę ponad dachami domów. Jest jednak wśród tej wielkiej liczby meczetów prawdziwa perła — OMAYYA-DES. Chodzi oczywiście o znany, nie tylko w tym rejonie świata, słynny meczet Omajjadów. Podobno ze względu na ten meczet, na znajdujące się w nim groby Jana Chrzciciela, który jest czczony także przez wyznawców Proroka oraz Sa-ladyna. Damaszek jest nazywany „świętym miastem Mahometa". Ciągną więc do Damaszku i meczetu Omajjadów wierni — nie tylko z Syrii — niczym do Mekki. Omayyades jest wspaniały. Zbudowany zastał na miejscu świątyni chrześcijańskiej w 705 roku Urzeka surowością białych marmurów, orientalną ornamentyką, wschodnim przepychem wnętrz. Na placu okolonym marmurowymi ścianami, wyłożonym białą marmurową posadzką, żar nie do wytrzymania. Posadzka jak rozpalone płytki _ parzy stopy (chodzi się tu w skarpetkach). Szybko robimy zdjęcia i udajemy się w podcienia. Tu jest przyjemnie chłodno. Można podziwiać zabytek, zastanawiać się nad jego historią oraz nie tylko religijną przydatnością. W samym meczecie bowiem, a także w podcieniach pokotem lżą mężczyźni. Odpoczywają. Po modłach — drzemka. Wygodnie mają z tak dużą liczbą meczetów. W godzinach południowych, kiedy sŁońce jest w zenicie, można tu znałezć chłód i wypoczynek. Nikt im w tym nie przeszkadza, turyści takie. Mieszkańcy Bliskiego Wschodu przywykli już do szmeru kamer filmowych i trzasków aparatów fotograficznych. No cóż, turystyka jest dla ich krajów chlebem powszednim. Damaszek kojarzy się nam z wyrobami inkrustowanymi masą perłową, ze złota, szablami wygiętymi, ozdobnymi nożami. Z tego przecież słynęli w całym świecie damasceńscy rzemieślnicy. W promieniu 3 kilometrów kwadratowych znajduje się tzw. stary Damaszek, a jego częścią jest suk — słynny bazar. Czyż można pominąć okazję i nie zagłębić się w labirynt uliczek i pasaży? Dać się ponieść fali ludzkiej, zgiełkowi? Wszak tutaj rozkładają swoje wyroby damasceńscy rzemieślnicy. Ba, okazało się, że wykonują swo je misterne wyroby na oczach tysięcy ludzi, którzy ciągną ze wszystkich stron, którzy po dziwiają, targują się i kupują. Spotkanie ze starym Damaszkiem zrobiło na mnie najwięk sze wrażenie. Czas jednak pożegnać „Perłę Wschodu". Zmęczony, pełen wrażeń siadłem do autokaru, który wyruszył w drogę powrotną do Bejrutu. mmmmmm Zgromadzenie ogólne nz kontynuuje debatę generalną, podczas której szefowie poszczególnych delegacji przedstawiają swe zasadnicze poglądy na temat najważniejszych zagadnień międzynarodowych. Mamy już za sobą wystąpienia ministrów spraw zagranicznych czterech wielkich mocarstw, ZSRR, USA, W. Brytanii i Francji. Są to mocarstwa, których polityka zagraniczna współdecyduje o losach ludzkości, toteż treść tych przemówień koncentruje uwagę opinii świata. Komentatorzy prasowi są jednomyślni w swych ocenach wystąpienia min. a. Gromyki. Stwierdzają, źe omówił on i wskazał równocześnie możliwości rozwiązania, wszystkich najistotniejszych problemów współczesnego świata. Było to — pisze prasa zachodnia — wezwanie do ugruntowania na całej kuli ziemskiej pokoju i bezpieczeństwa. CI SAMI KOMENTATORZY podkreślają, że wystąpienie francuskiego min. Schumanna było w dużym stopniu zbieżne z kierunkiem reprezentowanym przez ZSKR. Natomiast wystąpienia szefów dyplomacji angielskiej i amerykańskiej wzbudziły wiele zsatrzeżeń obserwatorów politycznych. W ko łach ONZ mówi się, że gdyby nie nacisk świa+o-wej opinii publicznej, popierającej konstruktywne, pokojowe propozycje ZSRR i krajów socjalistycznych, to wypowiedzi anglo-amerykańskie brzmiałyby zupełnie inaczej... W obecnej sytuacji jednak obaj ministrowie Home i Rogers — klucząc musieli uznać proces odprężeniowy w Er.ropie i trwający dialog Wschód—Zachód — za zjawisko pozytywne. f c? WACŁAW NOWAK YM BARDZIEJ, że obecnej sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ towarzyszy atmosfera prawdziwie odprężeniowa. Przy pominamy tylko doniosłe porozumienie w kwestii niemieckiej, które m. in. otwierają drogę ogólnoeuropejskiej konferencji bezpieczeństwa, optymistyczne wieści na temat prze biegu rokowań kolejnych rund SALT (sprawa ograniczenia zbrojeń strategicznych), podpisanie radziecko-amerykańskich porozumień w sprawie zmniejszenia ryzyka wybuchu wojny nuklearnej oraz udoskonalenie linii bezpośredniej łączności między Moskwą i Waszyngtonem. Również zakończona ostatnio sesja genewskiego Komitetu Rozbrojeniowego wniosła ważny wkład w dzieło ograniczenia wyścigu zbrojeń i zmniejszenia groźby wojny. Jej praktycznym rezultatem było opracowanie i uzgodnienie projektu konwencji o zakazie produkcji i gromadzeniu broni bakteriologicznej oraz jej zniszczeniu. Konwencja ta przedstawiona zostanie na obecnej sesji ONZ celem uchwalenia jej ostatecznej wersji. Stanie się ona podstawą przyszłego zakazu produkcji i użycia broni chemicznej — którego przyjęciu obecnie sprzeciwiają się Stany Zjednoczone i ich sojusznicy. Sprzeciw ten wynika z faktu stosowania broni chemicznej przez wojska USA w Wietnamie, Laosie i Kam-v fcodży. Reasumując, stwierdzić można, że mimo wielu jeszcze piętrzących się trudnych do pokonania przeszkód, proces odprężeniowy na świecie trwa i rozwija się. DZIAŁAJĄ JEDNAK siły wsteczne, starające się zagrodzić drogę tym odprężeniowym tcndencjom. Areną ich działalności jest m. in. NRF, gdzie obserwuje się obecnie jednoczenie skrajnie prawicowych elementów pod kierownictwem opozycyjnej wobec rządu Brandta partii CDU/CSU. Właś-; nie w mijającym tygodniu zakończył się | zjazd CDU, który spośród kilku kandydatów na stanowisko przewodniczącego chadeckiej | partii wybrał Rainera Barzela. Oznacza te równocześnie, że właśnie Barzel będzie kandydatem CDU/CSU na kanclerza NilF w wyborach w 1973 roku. WEDŁUG OPINII ŚWIATOWEJ ta „zmiana warty" w CDU nie wpłynie w sposób zasadniczy na zmianę polityki tej partii, jednak doprowadzi do jej uelastycznienia, ponieważ Rainer Barzel uważany jest za człowieka zręcznie i umiejętnie przystosowującego się do każdej nowej sytuacji. Swiad czą o tym jego manewry w ocenie polityki zagranicznej kanclerza Brandta: najpierw ostrożna, wyważona krytyka wobec rządu, potem — przed zjazdem CDU — ataki wobec Brandta za podpisanie układów z Polską i ZSRR oraz porozumienie w sprawie Berlina Zachodniego — i wreszcie, już po uzyskaniu stanowiska przewodniczącego CDU — powrót do dyplomatycznej powściągliwości. Bo wiem ten wytrawny polityk wie dobrze, że polityka wschodnia Brandta cieszy się poparciem większości społeczeństwa NRF i że chadecja nie mówi już dziś jednolitym językiem „zimnej wojny". _ W jej łonie obserwuje się początki szukania wyjścia z kryzysu wewnętrznego i z impasu dotychczasowej polityki zagranicznej nie znajdującej poparcia u r>*>hoTo-desbaden", a następnie romantyzm (Brahms — „Pieśń przeznaczenia") i współczesność, reprezentowana przez niegdyś wielce dyskutowane i nowatorskie dzieło Pendereckiego „Wymiary czasu i ciszy". „ŚPIEWAJĄCYM" WRO- CŁAWIU znajdowaliśmy wieie prawdziwych doznań-Na pewno jednym z nich było wykonanie (po raz pierw ,GŁOS nr 282 (6038) san Stfi 7 1. Pan Dyrektor Jerzy Wróblewski wystawił CYDA. Pan już Dyrektor Józef Szajna wystawił w Warszawie FAUSTA. Pierwszy posłużył się spółką autorska Corneille — Wyspiański. drugi Goethe — Bordowicz. Wyspiański znał nieźle francuski, Bordowicz o niemieckim nie ma pojęcia, więc napisał swojego FAUSTA. Pan Wróblewski zrobił spektakl kostiumowy, p. Szajna również, ale w kostiumie hypermoderne. Pan Wróblewski zaufał autorom, al- v. Szajna zaufał Bordowiczowi nie Goethemu. Ten FAUST to zgroza. 2. Po moim felietonie na temat wierszowania straciłam autorytet. To dobrze. Nie wierzę boioiem od dziecka w autorytety. Tym niemniej w dalszym ciągu uważam, że z poezją jest tak źle, że gorzej już chyba być nie może. Zresztą nie chodzi o jednostkowe przypadki z a d żumi o-nych dzieci, chodzi o powszechność. Między innymi i o to, aby arcydzieła pozostały arcydziełami, jak w przypadku FAUSTA, a nie niosły w sobie owego Bordowicz-duft, który niszczy to, co należy do kultury światowej. 3. Prowincji nie tworzy odległość od Warszawy. Prowincję tworzy sposób myślenia. O tym nie wolno zapominać. 1?x.zeba również wiedzieć, że niekiedy i Warszawa jest wtelką wsią. To w związku z tzw. autorytetami. Kompleksy terytorialno-peryferyjne powstają wówczas gdy nie dostrzegamy właściwych proporcji. 4. Kiedy napisałam, że publikacja złych debiutów krzyw dzU P- T. AUTORÓW podniosło się wielkie larum, że ucinam, że nie dopuszczam, że nie dostrzegam złożoności problemu, jakim jest RUCH LITERACKI. Ze napadam na CAŁĄ POLSKĄ POEZJĘ. Jest to nieprawda!. Kocham poezję, nie znoszę bełkotu. BEŁKOTU W LITERATURZE. Twórczość bowiem, jak myślę, ma w sobie pierwiastek boski, kreacyjny, ale wypisywanie andronów, rzeczy na słowa-bez-sensu jest zwyczajnym hochsztaplerstwem. W dalszym ciągu uważam, że publikowanie rzeczy niedojrzałych przynosi więcej szkody WSZYSTKIM zainteresowanym niż pożytku. I nie miejmy złudzeń, że czas „wieczna korektorka" cokolwiek tu wyjaśni i rozjaśni. Nawet listy otwarte do mnie, czy do kogokolwiek niewiele tę sytuację zmienią. 5. Najgorsze w każdej sytuacji jest czapkowanie. To że komuś udało się popełnić utforek nie śioiadczy jeszcze, że jest już POETĄ. Poeta to WIELKA SPOŁECZNA ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Podobnie TEATR. Podobnie MUZYKA. Architektura, inżynieria sanitarna i ślusarstwo — również. DZIENNIKARSTWO TAKŻE. Szacunek nigdy nie jest równy czapkowaniu. W dawnych czasach o wiersze się wykłócano, pisanie było problemem, dzisiaj jest tylko zagadnieniem koniunkturalnym. Oczywiście nie w każdym przypadku. Są boiuiem WIELCY i PRAWDZIWI POECI, dla których zagadnienia rynkowe są obojętne. Ale ci zazwyczaj zdychają z głodu. Jeżeli są młodzi. Jeżeli zawsze SĄ MŁODZI. Tak młodzi, że nierzeczywiści. 6. Wszędzie, a szczególnie w literaturze panuje hucpa. Nikt nic nie wie. Nikt, lub prawie nikt nie potrafi odróżnić plewy od ziarna. Krytyka literacka nie istnieje. Istnieją natomiast koterie UKŁADY ZBIOROWE. Ty napiszesz tom wierszy, ja napiszę recenzję. W ten sposób doskoncle wszystko potrafimy z mydlić. Toniemy w pi anie. Sytuacja NIE MA PRAWA mieć racji. Ale jest niestety prawdą, że do poetów nie ma nikt szacunku, nie ma z racji ich publikacji. 7. W sprawach literatury zawsze będę zajmować stanowisko bezwzględne. Bezwzględne — znaczy racjonalistyczne. BEZ ATU W i- WJ Fot. J. Piątkowski «y od wiku w całości) dzieła Józefa Elsnera — „Passio Domini Nostri" poprowadzone znakomicie przez Tadeusza Strugałę, utworu który rzuca nowe światło na tego znakomitego „pedagoga Chopina". Wprawdzie nie wiemy ile autor opracowania — Karol Hławiczka — pozmieniał, ale wiadomo już, że wprawdzie mistrz Elsner chyba ręki szczęśliwej do kontrapunktu i fugi nie miał, to potrafił przecież pisać muzykę daleko odbiegającą od pseudo-klasycznych, często grywanych dzisiaj uwertur: muzykę o dużej głębi i s^zerym liryzmie« A „Chirystus" Franciszka Liszta? Chociaż nie sprawiło to monumentalne dzieło wstrzą sającego wrażenia, ale wydaje mi się, ze w jego partyturze tkwi więcej muzyki, niż to *!•" '& Nowy polski film „ŻYCIE RODZINNE" jest dziełem KRZYSZTOFA ZANUSSIEGO, który po kilku dość udanych filmach telewizyj nych zadebiutował przed dwoma laty na dużym ekranie „Strukturą kryształu". Ey! to jeden z tych filmów, które zdobywają uznanie krytyki i bez szczególnego entuzjazmu przyjmowane są przez szeroką widownię. „Struktura" nie zagrzała zbyt długo miejsca w repertuarze kinowym, „ŻYCIE RODZINNE" jest brze zorientowanym w ukła- monstrowanie jej rzeczywiście utworem dojrzalszym arty- dzie sił społecznych, a jedno- wielkiego kunsztu. Ale w dra stycznie, bogatszym w obser- cześnie kimś w rodzaju sr^- maturgicznych układach fil-wacje psychologiczne. Może mana, obcującego z duchcmi mu niesamowita Bella na nic zbyt często przypomina sfilmo przeszłości. Tylko patrzeć jak się nie przydaje. wany teatr, ale nie jest już tak je wywoła z zaświatów, by Wydaje się, że chwiejna kon statyczny, jak „Struktura". I przy ich niezawodnej pomocy cepcja, te wszystkie półśrodki mniej tu scen niedopracowa- zmusić tego młodzika, by zre- w"00isie postaci bardziej za-nych, bez point lub z pointa- zygnował z wielkiej kariery i szkodziły filmowi niż słabną-mi chybionymi, których nie zamknął się na zawsze w nie- ce CZęSto tempo i chłód, brakło w „Strukturze kryszta samowitej i ponurej podmiej- ja^j wieje* zeń nawet w tych łu". Już po kilku pierwszych skiej willi, w której rządy partiach, w których reżyser scenach „Życia rodzinnego" sprawuje wiedźmowata, przed próbuje' okazać * dyskretne widać, że reżyser ma opraco- wcześnie zwiędła kobieta (Ha zre§ztą współczucie dla minio nego świata, a raczej jego epi gonów. (AR) CZESŁAW MICHALSKI ,Życie rodzinne" — film pro- waną technikę narracji, tyl- lina Mikołajska). ko że nie bardzo ma o czym opowiadać. Snuje rozważania Jednolicie naszkicowaną po na temat pewnego ciekawego stacią jest tylko Bella (Maja zresztą problemu, ale nie Komorowska)^ Przedstawiona przedstawia dramatu. Jest do na początku jako skaczący po piero na jego tropie. drzewach damski Tarzan, póz Aukcji polskiej, zrealizowany w niej jako złośliwa wariatka i roku 1971. Scenariusz i reżyssria Jest to jeszcze jedna wersja wresrc^e iako nimfomanka — ~~ Krzysztof Zanussi. Zdjęcia — ndwiPP7nP*n konfliktu noko- S u f nimiomansa Witold Sobociński, Muzyka - Woj odwiecznego KOnUIKtU pOKO Bella skupia na sobie uwagę cieeh Kilar. Wykonawcy: Daniel len, osaazonego w naszej rze- widowni tym bardziej że kon Olbrychski, Jan Kreczmar, Haii- czywistości w sposób mało prze sekwencja w rysunku tej po- ".L^^Nowicki^ Ann*'uulZ- konywający. Reżyser wpraw- staci umożliwia aktorce zade- ska, Barbara Sołtysik i in. dzie sugeruje, że okoliczności ® W Kijowie odbył się 23 Kongres Międzynarodowego Stowarzyszenia Filmu Naukowego. Podczas jego trwania wyświetlono 232 filmy, nadesłane przez 22 kraje. Polska wysłała 15 filmów. Jeden z nich „Rekultywacja piasków" uzyskał nagrodę. W wyniku wyborów nowych władz stowarzyszenia na przewodniczą cego powołano radzieckiego reżysera A. Zguridiego. Funkcję prezesa Międzynarodowej Filmoteki Naukowej z sie dzibą w Brukseli powierzono prof. Janowi Jacoby z Polski. © Długa jest lista polskich artystów występujących w październiku za granicami naszego kraju. Na koncerty i przedstawienia wyjedzie: 31 solistów muzyków, śpiewaków orkiestry symfoniczne, po 2 teatry i zespoły folklorystyczne 1 kabaret, 31 piosenkarzy, artystów i zespołów estradowych, 20 solistów i zespołów rozrywkowych. Rozpoczęły się i potrwają do końca października Dni Kultury Polskiej w Norwegii. nam niemieccy goście (chór Frankfurter Singakadamie oraz zespół Miejskiej Orkiestry w Gelsenkirchen, z udzia łem solistów) przedstawili. A jednak już samo poznanie tego utworu Liszta godne było nie tylko odnotowania, ale także przybycia na wrocławski Festiwal. Były jeszcze dwa innego rodzaju doznania: udział w prezentacji utworów może i dyskusyjnych, ale przecież nie pozostawiających słuchaczy obojętnymi. To na poły teatralna „Joanna d'Arc na stosie" Honeggera i ponoć operowe „Reguiem — Verdiego. Utwór pierwszy, realizowany przez Chór Filharmonii Narodowej, Poznański Chór Chłopięcy i Orkiestrę Filharmonii Wrocław-- tego konfliktu są bardzo charakterystyczne dla stosunków społecznych w Polsce współczesnej, ale przeczy temu nasza wiedza życiowa i poza tym w filmie nie ma na to żadnych dowodów, poza pewnymi podtekstami w dialogach, których autentyzm budzi niekiedy poważne zastrzeżenia. Stary mężczyzna, niegdyś bo gaty fabrykant (Jan Kreczmar), dziś utrzymujący się z małego warsztatu rzemieślniczego, wzywa syna (Daniel Olbrychski), którego nie widział od lat, by namawiać go i przekonywać przez trzy czwarte filmu, iż powinien on zrezygnować z dobrze zapowia dającej się kariery inżynierskiej i przejąć prowadzenie warsztatu. Argumentem natury materialnej jest samochód, którego dorobić się mo że młody inżynier już za rok, argument natury moralnej, to jakieś milyczne związki z wła snym środowiskiem, z którym zerwać jakoby nie sposób. Cała historia konfrontacji młodego człowieka z jego dzi wacznym domem rodzinnym, z którym dawno zerwał, spra wia wrażenie wymysłu, nie mającego pokrycia w rzeczywistości. Rzecz o tyle ciekawa, że „Życie rodzinne" ma wszelkie pozory filmu realistycznego, Ale jego twórca, jak gdyby nie wierząc w widowiskową atrakcyjność dramatu, próbuje demonizować niektóre postacie i roztacza wo kół nich jakąś niezdrową atmosferę, by trochę szokować tym widza. Więc ojciec jest abnegatem i nałogowym alkoholikiem. Jest niewątpliwie człowiekiem inteligentnym i — jak wynika z jego wypowiedzi — do- skiej, solistów wokalistów i aktorów wrocławskich z Anną Lutosławską w roli tytułowej, a pod dyrekcją belgijskiego dyrygenta Daniela Sternfelda. Drugi natomiast — chyba naj większe wydarzenie artystyczne tegorocznego „Wratislavia Cantans" — poprowadzony przez Kazimierza Korda. Tutaj i brzmienie Wielkiej Orkie stry Polskiego Radia i TV z Katowic i Chóru PR z Krakowa oraz solistów ze znakomitymi K. Szostek-Radkową, B. Paprockim i A. Saciukiem, stopiło się we właśnie oratoryjnej, a nie tyle operowej dramaturgii muzycznej w jed ną wspaniałą całość. Z jaką siłą i grozą w łukach gotyckiej katedry Marii Magdaleny niosło się burzliwe „Diesirae..."! Chyba to „Requiem" Verdiego zapisać można obok tak znakomitych kreacji jak w minionych latach „Mesjasz" Haendla czy „Nieszpory" Mon teverdiego... Bo nie tylko książ ki, ale nawet „Wratislavia Can tans" ma już swoją historię. Chociaż dopiero po raz szósty Wrocław pozwolił nam podziwiać ten swój piękny muzycz ny klejnot. SZKOŁA I RODZICE CÓRKA mojego znajomego, która orłem nie była, ale na ogół uczyła się dobrze, rzekła razu pewnego, że matematyki to ona teraz ani w ząb i żeby tatuś poszedł do szkoły. W stosownym zatem czasie tatuś zwolnił się z pracy, włożył czystą koszulę i krawat, po czym wkroczył mury szkoły, która go powitała dzikim wrzaskiem (była przerwa), żywo mu przypominającym własne dzieciństwo i młodość. Rozrzewniony apriorycznie znajomy, nie bez tremy i ze zrozumiałym sza cunkiem zastukał do drzwi pokoju nauczyciel skiego, gdzie niezbyt stare i przeważnie żeńskie grono pedagogiczne spożywało właśnie kanapki z mortadelą i inne frykasy, wymieniając jednocześnie uwagi na temat jakości krempliny polskiej, lądowania na Księżycu i gatunku kredy nie nadającej się do pisania. Znajomego zaproszono do stolika na boku i zapytano o co chodzi, po czym pani nauczycielka od matematyki przysiadła obok, otworzyła dziennik oraz (dodatkowo) gruby zeszyt, w którym widniały przepiękne rubryki, a w każdej tkwiło nazwisko ucznia, Zielińska? Jest Zielińska. Aha, nie Maria, lecz Katarzyna? Jest i Katarzyna. No cóż, proszę, niech pan sam spojrzy. I mojemu znajomemu podstawiono przed oczy dziennik i kajet jednocześnie, palcem zaznaczając punkty, które go powinny interesować. Znajomy ujrzał coś, co potem określał jako „zapis maszyny elektronowej". Tak mu się przynajmniej zdawało, bo rzeczywistego zapisu tejże na oczy nie oglądał. Cyfry trzy i dwa sąsiadowały tam ze sobą, ale nie bezpośrednio, lecz poprzedzie lane dużą ilością małych i dużych plusów, takoż zróżnicowanych minusów, wykrzykników i innych magicznych znaków. Zanim, o-szołomiony, zdołał zapytać o ich znaczenie, podano mu bardzo uprzejmie acz nieco monotonnie LEGENDĘ: — Niech pan spojrzy — zet duże oznacza źle odrobione zadanie, zet małe, brak zadania. Trzy z dwoma — coś umie, ale wiadomości zasadniczo niewystarczające, plus przy dwój- ZBIGNIEW PAWLICKI i Ta mała uczenniczka oczywiście, nie myśli jeszcze o „legendzie" w dzienniku... Fot CAFj ce — żeby się dziecko nie załamywało, dwa plusy przy dwójce — nagroda pocieszenia dla szczególnie drażliwych, znak zapytania — brak mojej pewności, to znaczy prawie dwója ale lepiej wpisem nie krzywdzić, wykrzyknik — złe zachowanie na lekcji, nieuwaga lub śmichy chichy, jak ja mówię. W przypadku pana córki mamy trzy tróje na szynach, jedną z minusem, dwie dwóje z dwoma plusami, jeden znak zapytania, brak wykrzykników, czyli dziecko nie jest bezczelne, ale sam pan widzi, że uczy się za mało, trzeba coś zrobić. — Rzeczywiście — odszepnął nadal oszołomiony znajomy. — Chciałbym tylko wiedzieć czy ona jest tępa, czy pani zdaniem się zaniedbała, bo zawsze dość lubiła matematykę* a tu.- — Lubiła? Głos nauczycielki ożywił się nieco. Zaraz zobaczymy, jak jest z innymi przedmiotami ścisłymi. — Jej palec odnalazł bezbłędnie odpowiednią rubrykę. — Hm... z chemii trzy z plusem i cztery minus, z fizyki, proszę, wprawdzie jest jedna piątka, ale i tróje obok widzę... no, widocznie geniusz to nie jest. Znajomy podzielał to zdanie, ale na wszelki wypadek nie wyrzekł go głośno, natomiast z uporem usiłował sprowadzić konwersację na osobę (dość żywotną) swojej córki jako takiej. — Mówi pan, że odkąd siedzi z Kowalską? Nie pamiętam z kim siedzi. Czy to taka wysoka blondyna ta Kowalska? Co, pana córka jest wysoką blondyną? Mój znajomy zorientował się wreszcie, że pani nie kojarzy kabalistycznego zapisu z kajetu z osobą jego córki, więc pomógł jej skwapliwie: taka wyrośnięta, chuda, ze szczerbą, brak lewej jedynki — podpowiedział nieśmiało. — Ach, to ta ze szczerbą! Ależ to ona właś nie dziś na lekcji gadała z koleżanką, zaraz wpiszę jej wykrzyknik. I wykrzyknik uzupełnił zawiły i bez tego zapis w zeszycie. Mój znajomy wyszedł. Od tej pory zmienił całkowicie poglądy na szkołę, i gdy ktoś mówi o skostnieniu, rutynie i biurokracji, w któ re popada nasz system oświaty, odpowiada autorytatywnie: — Bzdury, co wy tam wiecie. Jaka rutyna? Wszystko się zmienia i zmierza ku nowemu. Za moich czasów matematyk trzy lata pamię tał, jak mu raz palnąłem, że przekątne w każdym prostokącie przecinają się pod kątem prostym i ód tej pory mawiał o mnie „r>jj.sz wybitny geometra", choć potem miałem u niego piątkę. A kiedy raz ukradliśmy notes poloniście, to „stało" tam tylko: dlaczego Marek skłamał w sprawie Anieli J. i duży znak zapytania. Notes bez wartości. Stopnie też były dzikie. Raz pała, raz piątka u tego samego nauczyciela i z tego samego przedmiotu. Kompletny galimatias. Sam uczeń nie wie dział, co ma myśleć o sobie, w każdej chwili można było oberwać coś nowego. Chemik dawał piątkę, a fizyk dwóję i nie wiedziała lewica, co czyni prawica. Jeden chwalił, drugi ganił, panie, każdy miał swój chwiejny i stale zmieniający się pogląd na delikwenta. Panie, dziś to niemożliwe. Dziś panie, matematyk spojrzy, co inni stawiają, i jakoś do-szlusuje do reszty, lub odwrotnie. Wszystko stoi napisane i żadnego tam „wydaje mi się". Czy może być bardziej obiektywna ocena, jak ocena poza twarzą ucznia? A iaka precyzja w zapisie! I pan mówi o rutvn-e? Przecież to wyraźnie zdobycze ostatnich ?zs«ów! Tak mawia mój znajomy. A mawiać musi dość często, bo się z nim rozmówcy przeważnie nie zgadzają. Nie mam pojęcia, dlaczego? (AR) L. M. S. Str. 8 GŁOS nr 282 (6038) Jan Pietrzak o Zaczęło się to jeszcze w latach studenckich: Jan Pietrzak aktor, autor, reżyser i w końcu kierownik studenckiego kabaretu „Hybrydy" — siedem lat zabawy czy siedem lat pracy — jak to właściwie liczyć? Skończył studia, zdał eksternistyczny egzamin aktorski L.. nadal nic się nie zmieniło. Może tylko to, że przede wszystkim jest autorem, ale przecież nadal gra, śpiewa, reżyseruje i kieruje kabaretem — teraz już profesjonalnym „Pod Egidą". Mówi o sobie: — Jestem satyrykiem. A oprócz tego mam etat w radiu i jestem kierownikiem literackim „Teatru Rozrywki"... — Ma pan za sobą sporo lat pracy w dwóch rodzajach kabaretu: studenckim i profesjonalnym. Jakie widzi pan różnice? — Poza tym, że w studenckich czasach moja świadomość artystyczna była znacznie mniejsza, raczej intuicyjna, poza tym, że w końcu człowiek dorośleje, sens tego co robiłem i robię pozostał ten sam. Uważam, że nie tylko trzeba się cieszyć z sukcesów i osiągnięć, ale także wyszukiwać słabe punkty wszystkiego co się dzieje. Krytykuję zresztą nie system, nie naszą gospodarkę, jak mi to niektórzy przypisują, lecz mentalność społeczeństwa, to wszystko co złe u niektórych ludzi żyjących w naszym kraju. Stąd właśnie bierze się moja twórczość zarówno jako autora piosenek jak i ich wykonawcy. Zadrażnić, poruszyć słuchaczy... Lepiej niech się na mnie oburzą, zdenerwują niż mieliby pozostać obojętni. Taki jest zresztą także cel kabaretu „Pod Egidą". Popularyzacja takich tekstów, nawet gdy są one pisane tak przystępnie i prosto jak wszystkie teksty Pietrzaka, nawet w jego, wyjątkowo czytelnej interpretacji często napotyka na trudności. — Polska publiczność zna mnie głównie z piosenek, które nie są przeze mnie uznawane za najlepsze. To jakby „drugi sort" tego, co napisałem i piszę. Piosenki i teksty, które w jakiś sposób sam oceniam dość wysoko, można usłyszeć właściwie tylko w kabarecie „Pod Egidą", a przychodzi tam przecież tylko bardzo wąski krąg publiczności. To źle, tak przynajmniej uważam. Skoro w radiu i telewizji jest miejsce na morze banału i głupoty, które nas zalewa i które wszyscy krytykują, powinno być także miejsce na teksty ostre i krytyczne. Bo one są także motorem działania... W jednej z piosenek Jana Pietrzaka mowa właśnie o roli krytyki, a jego twórczość opiera się właśnie na przekonaniu o roli satyry — tej najostrzejszej, najbardziej bezpardonowej. Tak pokazać to co złe, aby poruszyć ludzi, wzbudzić u nich chęć jego zlikwidowania. W myśl starej maksymy że „prawdziwa cnota krytyk się nie boi—" — Nigdy nie występuję w wielkich rewiach i koncertach. I nigdy nie wystąpię. Chętnie za to i często jeżdżę do klubów studenckich, do domów kultury i klubów „Ruchu", Tam właśnie, w kameralnych spotkaniach z niewielką grupą ludzi otrzymuję pełną satysfakcję. Bo chociaż panuje jeszcze przekonanie, że satyrę powinno się adresować tylko do określonych grup społecznych, właśnie na tych spotkaniach przekonuję się, że jest inaczej— że na celną krytykę wszyscy reagują prawidłowo, tak jak trzeba, że często śmieją się sami z siebie i za siebie wstydzą. Polacy zresztą znani są z tego, że świetnie reagują na satyrę. To jakby jedna z narodowych cech, tych pozytywnych. Moje teksty są odbierane tak, jak to sobie wyobrażałem pisząc je. I chyba szkoda, że przede wszystkim słyszy je publiczność kabaretu „Pod Egidą". To w końcu bardzo wąski krąg ludzi. Dlatego cieszę się, gdy mogę wystąpić w takim na przykład miejscu, jak koszaliński Klub MPiK, jak inne podobne placówki rozsiane po kraju. Staram się zawsze znaleźć czas na takie wyjazdy. Bo dla mnie jako satyryka i z racji tej: profesji człowieka bardzo silnie związanego z rzeczywistością, pilnie śledzącego bieg wydarzeń i kierunki, w jakich podąża zainteresowanie społeczeństwa — te właśnie spotkania są najlepszym sprawdzianem celności moich utworów. Ot, po prostu — taka sonda. — Kocham życie — niejednokrotnie słyszymy w piosenkach Pietrzaka. Czasem jest też twierdzenie trochę kpiące, czasem smętne, kiedy .indziej — radosne. Zawsze jednak autentyczne i szczere. W. TRZCIŃSKA M Różnorodność jednakowo modnych rodzajów odzieży jest niewątpliwie dużą zdobyczą o-statnich czasów, pozwala bowiem nie tylko na wybór tego, co nam najbardziej odpowiada, ale i na noszenie wszyst kiego co posiadamy. Pomimo więc że projektanci przestali faworyzować „nastolatki", umieszczając w centrum swego zainteresowania kobietę trzydziestoletnią, dziewczęta nie będą pokrzywdzone właśnie dzięki różnorodności wariantów odzieży. Przede wszyst kim zaś kostiumów zarówno ze spódnicami, jak i spodniami, one bowiem są zdecydowanymi faworytami obecnego sezonu. I to zarówno w ciągu dnia jak i na wieczór. Aby skompletować taki mod ny kostium, nie trzeba wcale sprawiać całości. "Wystarczy do posiadanej spódnicy czy spodni dorobić (lub przerobić) żakiet. Albo odwrotnie do żakie tu (który niszczy się przeważnie wolniej niż spódnica) do-szyć nowy „dół". Poza bowiem klasycznymi kostiumami ogromnie noszone będą nowe ich wersje, polegające na łącze niu w sposób bardzo indywidualny i fantazyjny obydwóch części kompletu. Podstawowe kombinacje polegają na harmonizowaniu długiego żakietu (blezer, kanadyjka) z poszerza ną fałdami spódnicą lub krótkiej bluzy o dużym kołnierzu i dopasowanej talii ze spódnicą prostą. Ten ostatni rodzaj nadaje się zwłaszcza dla kobiet młodych i bardzo szczupłych. Wolny wybór Połączenia mogą być — zależnie od gustu i wieku — bar dzo spokojne np. czarny aksamitny żakiet do szarej flanelo wej spódnicy, jak i śmiałe: kra ciasta jaskrawa kanadyjka do beżowej lub czerwonej spodni cy, blezer ciemnozielony do spódnicy z kaszmiru w kwiaty, dwurzędówka z rudej dy-wetyny do spódnicy z tweedu beżowo-pomarańczowego. Są to tylko przykłady — każdy może dokonywać połączeń zgod nie ze swymi możliwościami i gustem. U młodzieży szczególnym po wodzeniem cieszy się kostium ze spodniami. We Francji np. ten rodzaj ubiorów bije wszyst kie rekordy sprzedaży. Zwłasz cza odkąd wprowadzono nowe odmiany garniturków raz przy pominąjących ubrania chłopięce, a innym razem bardzo fan tazyjnych składających się — obok spodni — bądź kurtek zwanych malarskimi (przypominają bluzy noszone przez ar tystów plastyków przy pracy), bądź kanadyjek z włochatej tkaniny kocowej, bądź wreszcie krótkich dwurzędowych bluz z żakardowej dzianiny lub pikowanej tkaniny bawełnianej w kwiatki (co jest młodzie żową nowością). Niekiedy te o-statnie uzupełnia się takimi samymi pikowanymi spodniami-waciakami, ale najczęściej spodnie wykonane są z innej tkaniny niż żakiet. Spodnie są przeważnie szerokie i proste, niekiedy sięgają tylko do wysokich batków. Na wieczór ist nie je (jeszcze bardzo nieśmiała) tendencja lansowania spodni wąskich z szerokim mankie tem. Najmodniejszymi tkaninami na wieczorowe damskie garni-tury są; gruby atłas i aksamit w kolorze czarnym. Nosi się py oraz obuwie na bardzo wy sokich (dochodzących do 12 cm) dość szerokich obcasach. Bardzo młodzieżowa jest biżuteria, która niespodzianie sięgnęła do dawno już nie wi dzianych... sztucznych brylantów. Na wieczór modne są takie właśnie bransoletki (z Jabłonek!), klipsy w kształcie uj iućUTiiytn. ivosi się -----j-----" w te do nich jedwabne koszulowe se.rduszek, półksiężyce i gwiazd Ł1____I. ? *" l 1 „ . L"1 + .... • - ___ ł f bluzki w kolorach „cukierko wych" lub dekoltowane bluzki bez rękawów z tkanin czy dzia nin bardzo błyszczących. Często też koszulową uńeczorową bluzkę uzupełniają krawaty z pajet. Do wieczorowego kostiumu nosi się czarne cienkie rajsto- ki, które wpina się w kiapy ża kietów. Serce stało się ostatnio ulubioną ozdobą: serca przeszyte strzałą nosi się przy piętę do swetrów, rozmaite ser duszka służą jako wisiorki i medaliony. Czyżby był to znak nawrotu do odrobiny romantyzmu? K. BOERGEROWA ZOO W UECKERMTONDE Z roku na rok powiększa się ogród zoologiczny w powiatowym mieście Uecker-miinde, utrzymywany współ nie przez społeczeństwo, ra dę narodową i zakłady pracy. Żyje tu 200 zwierząt z ponad 50 gatunków, a m. in.: jelenie, wilki syberyjskie, małpki, kajmany, a nawet pyton i wąż boa-du-siciel. Ulubieńcami najmłod szych miłośników zwierząt są dwTa osiołki: Isabella i Muck. W ubiegłym ro]<:u ZOO w Ueckerir/iinde ctfwie dziło ponad 70 tysięcy dorosłych i młodzieży. WROCŁAW, kwaterunkowe Z pokoje z kuchnia, balkon, c.o., telefon, I piętro, zamienię na większe lub równorzędne w Koszalinie. Oferty: Mielno — Unieście, Rybacka 3, tel. 292. Gp-4970 ZAKŁAD ENERGETYCZNY KOSZALIN informuje, że w związku z pracami eksploatacyjnymi są planowane PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ w dniu IX X 1971 r. od godz. 8 do 15 w KALISZU POMORSKIM ul. Sikorskiego od nr 6 do 24 Zakład przeprasza za przerwy w dostawie energii elektrycznej. K-3160 Codzienne komplety złożone ze spódnicy i swetra lub ża-1 kietu czy bluzy odpowiednie dla osób tęższych. FOT — AR POM — sprzedam. Szczecin-Wiel- DOMEK jednorodzinny — 4 no. sowo, Miczurina 33. K-330 koje, kuchn"a Ksawerów ko^ TTTIVIT7T am ______* •• 7 . 1 Łodzi — sprzedam. 170 tys. Wia- aneTel^kieea Ko^aH^^tef l/si i domość: f'°dź 7, ul. Śląska KOa, angieismego. Koszalin, tel. 51-51. Zaborowski. K-329/B Gp-4992 | —______' UDZIELAM lekcji języków obcych: angielskiego, niemieckiego, szwedzkiego. Skoczowski. Koszalin, Matejki 17/6. Gp-4917-0 WDOWA, rencistka, dobry charakter pozna pana bez nałogów z własnym mieszkaniem (najchętniej w Koszalinie). Cel matrymonialny. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń. Gp-4394 BYDGOSZCZ — pokój, kuchnia, 45 m kw. — stare budownictwo — zamienię na mniejsze lub równorzędne w Kołobrzegu lub Słupsku. Oferty: Biuro Ogłoszeń . Bydgoszcz, ul. Pomorska 1 ,,327". K-32S/B DOM, budynek gospodarczy — nowe, działka 9 arów — Białe-błota, 3 km od Bydgoszczy — sprzedam Teodor Korneluk, Byd goszcz, Gałczyńskiego 1/50. K-325/B OKOŁO 1 ha urodzajnej ziemi, przy ulicy (woda, prad na miejscu) Gniewkowo pod Toruniem — sprzedam. Zgłoszenia: Maksymilian Gorzycki, Toruń, Rynek No-womiejski 18. K-335/B DYREKCJA PRZEDSIĘBIORSTWA ROBÓT INSTALACYJ-NO-MONTAŻOWYCH BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w SŁUPSKU, ul. Rybacka 4a, zatrudni natychmiast: INŻYNIERA BRANŻY SANITARNEJ, na stanowisku zastępcy naczelnego inżyniera z 3-letnią praktyką w wykonawstwie: INŻYNIERA MECHANIKA na samodzielne stanowisko w zarządzie przedsiębiorstwa z 3-letnią praktyką w wykonawstwie; KIEROWNIKA DZIAŁU ORGA.NIZACYJNO--PRAWNEGO z wykształceniem wyższym ekonomicznym; dwóch TECHNIKÓW ROBÓT SANITARNYCH z uprawnieniami na kierowników budowy z 4-letnią praMyką w wykonawstwie, MISTRZA ROBÓT SANITARNYCH z uprawnieniami i 5-letnią praktyką w wykonawstwie oraz 10 MONTERÓW URZĄDZEŃ SANITARNYCH. Płaca zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie do omówienia na miejscu. Dokumenty w sprawie zatrudnienia, należy po skompletowaniu złożyć w sekcji kadr tut. przedsiębiorstwa. K-3156-0 WAŁECKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWLANE w WAŁCZU, ul. 1 MAJA nr 16 zatrudni natychmiast DWÓCH OPERATORÓW SPYCHACZA, typ SM-50 z uprawnieniami. Warunki pracy i płacy w/g Układu zbiorowego pracy w budownictwie. Istnieje możliwość zakwaterowania w hotelu robotniczym. K-3127-0 DYREKCJA PRZEDSIĘBIORSTWA SPRZĘTOWO-TRANS-POIITOWEGO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w KOSZALINIE, ul. Morska 49 — przyjmie do pracy: 1) HYDRAULIKA- KONSE R W ATORA posiadającego świadectwa kwalifikacyjne w tym zawodzie i minimum trzy lata praktyki; 2) PALACZA C. O., posiadającego uprawnienia do obsługi kotłów niskoprężnych; 3) PRACOWNIKA UMYSŁOWEGO na stanowisko REWIDENTA ZAKŁADOWEGO, wymagane wykształcenie średnie ekonomiczne i minimum 6 lat pracy w komórkach kontroli przedsiębiorstw transportowych; 4) STARSZEGO INSPEKTORA d/s BHP, wymagane wykształcenie średnie techniczne, ukończony kurs bhp III stopnia i trzy lata praktyki na tym stanowisku. Zgłoszenia kandydatów przyjmuje i informacji udziela sekcja kadr. K-3149-0 KOSZALIŃSKA CENTRALA MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH w KOSZALINIE, ul. Mickiewicza 26 zatrudni natychmiast MAGAZYNIERA do magazynu materiałów budowlanych. Szczegółowe warunki pracy uzyskać można w biurze Centrali, przy ul. Mickiewicza 26 II piętro. K-3152-0 „ELEKTRO-METAL" USŁUGOWO-WYTWÓRCZA SPÓŁDZIELNIA PRACY w KOSZALINIE, ul. Dzierżyńskiego 3 zatrudni natychmiast PRACOWNIKA z uprawnieniami DO PROWADZENIA ZAKŁADU RADIOWO-TELEWIZYJNEGO, na zryczałtowanym rozrachunku. Kandydaci proszeni są o zgłoszenie się osobiście w biurze Spółdzielni. K-3153-0 PAŃSTWOWY OŚRODEK-MASZYNOWY BOBOLICE, pow. Koszalin, zatrudni natychmiast STARSZEGO KSIĘGOWEGO FINANSOWEGO, z wykształceniem wyższym lub średnim ekonomicznym i 5-letnim stażem pracy w księgowości; TECHNIKA ZAOPATRZENIA z wykształceniem średnim technicznym i odpowiednim stażem pracy. Zgłoszenia należy kierować pod ww adresem. K-3157-0 PRZEDSIĘBIORSTWO POŁOWÓW i USŁUG RYBACKICH „BARKA" w KOŁOBRZEGU zatrudni do Działu Inwestycji, z dniem 1 listopada br. następujących pracowników: kierownika BUDOWY KONSERWIARNI — inżyniera lub technika budowlanego z uprawnieniami budowlanymi; STAR* SZEGO INSPEKTORA — technika budowlanego z 5-letnią praktyką; STARSZEGO INSPEKTORA z wykształceniem średnim technicznym lub ekonomicznym i 5-letnią praktyką. Dla samotnych zakwaterowanie w pokojach 2-osobowych, a po roku pracy jest możliwość otrzymania mieszkania. Wynagrodzenie do uzgodnienia. Zgłoszenia należy kierować pod adresem Przedsiębiorstwa, Dział Kadr i Szkolenia Zawodowego. K-3119-0 FABRYKA URZĄDZEŃ BUDOWLANYCH w KOSZALINIE, ul. Lechicka 51 przyjmie natychmiast: 3 FREZERÓW i 5 TO-KAliZY z wykształceniem zasadniczej szkoły zawodowej oraz praktyką. Praca akordowa. Wynagrodzenie do uzgodnienia. Zakwaterowanie dla samotnych w dobrze urządzonym hotelu robotniczym. W sprawach zatrudnienia należy zgłaszać się w Dziale Spraw Osobowych i Szkolenia Zawodowego Fabryki Urządzeń Budowlanych w Koszalinie, ul. Lechicka 51. K-3147 SPÓŁDZIELNIA USŁUGOWO-WYTWÓRCZA KÓŁEK ROLNICZYCH w SŁAWNIE, ul. Chełmońskiego 34, tel. 30-35 zatrudni natychmiast KIEROWCĘ-OPERATORA na dźwig staroski oraz 10 MURARZY-TYNKARZY oraz 5 ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH. Wynagrodzenie wg systemu akordowego. Praca na terenie pow. Sławna i Koszalina. Kwatery w terenie i strawne zapewnione. Szczegółowych informacji udziela Dział Ekonomiczny Spółdzielni. Wymagane wykształcenie podstawowe i dokumenty kwalifikacyjne. K-314S SZCZECINECKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWLANE „POJEZIERZE,W SZCZECINKU, ul. M. Buczka 16 zatrudni natychmiast pracownika na stanowisku INWENTARYZATORA z wykształceniem średnim i kilkuletnią praktyką, pracownika na stanowisku STARSZEGO ENERGETYKA z wykształceniem średnim technicznym energetycznym i u-prawnieniami wydanymi przez SEP; TRZECH OPERATORÓW AGREGATÓW TYNKARSKICH z wykształceniem zawodowym ślusarskim lub podstawowym i znajomościa obsługi sprzętu; MASZYNISTĘ KOPARKO-SPYCHARKI z wykształceniem podstawowym oraz uprawnieniami na ko-parko-spycharkę +■ prawem jazdy; TRZECH ELEKTROMONTERÓW z wykształceniem zawodowym i uprawnieniami, wydanymi przez SEP. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. Zakwaterowanie w hotelu robotniczym. Stołówka na miejscu. K-3083-0 SPRZEDAM dom z wolnym mieszkaniem i lokalem handlowym w Kościerzynie. Wiadomość: Koś- i cierzyna. Curie Skłodowskiej ifi, 1 m. 8 Maria Chociaj. K-334/B GOSPODARSTWO rolne 24 lub 12 ha, budynki zelektryfikowana, własność — spj»zedam. Cecylia Czarnecka .Włocławek, ul. Gron-dy 6. G-4971 MASZYNĘ dziewiarską dwupły-tową tanio sprzedam. Koszalin, ul. Jrf. Anastazji 13/8, po gorlz. 15. Gp-4993 DOMEK jednorodzinny fnowy), zabudowania, hektar ziemi ogrodowej, hektar łaki (pomiędzy rzeczka) — sprzedam. Gdynia, 10 Lutego 37, telefon 21-5S-69 — Kasperski K-328/B INSTYTUCJA państwowa kupi sumator elektryczny. Wiadomość: Słupsk, tel. 53-44. K-3153-0 I . '•<*>, HMW, 12.05, 15.00, 16.00, 18.00, 20.00, 23 00 24.00, 1.00, 2.00, 2.55. 5.06 Rozmaitości rolnicze. 5.30 Muzyka, s.05 Komentarz dnia. 6.10 Dzień dobry, zaczynamy. 6.35 Muzyczny nonstop. 7.20 Sportowcy wiejscy na start! 7.35 Koncert so-Kstow. 8.05 Tu Red. Społeczna. Łl« Mozaika muz. 8.45 Koncert życzeń 9.09 Dla kL m i iv — wychowanie am, Dedyln*- Jemy n zmianie. 10.05 „Czarownik" — «ragmu pow. J. Lengyela. W.25 Z muzyki baroku. 11.00 Dla kL VII — historia. 11.30 Muzyka rozrywkowa. 11.49 ABC rodziny. 12.25 Muzyka. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Dla ki. IV liceum — zajęcia fakultatywne grupy rmatematyczino-fizycznej. 13.20 Ros. pieśni i tańce. 13.40 Wiecej, lepiej, taniej. 14.00 Zagadka literacka. 14.30 Przekrój muzyczny tygodnia. 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców. 18.50 Muzyka i aktualności. J9.15 Dobry wieczór, zaczynamy. 19.30 Wędrówki muzyczne po kraju. 20.30 Piosenki żołnierskie. 20.45 Kronika sportowa. 21.00 Program z dywanikiem. 22.05 Fonorama. 22.35 Non-stop taneczny. 0,05 Kalend, rad. 0.10—3.00 Program z Białegostoku. PROGRAM n na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 4.30. 5.39, 6.30, 7.30, 8.S0, 9.30, 12.05, 14.00, 16.00, 17.00, 19.00, 22.00, 23.50. 5.0© Muzyka. 5.35 Komentarz dnia. 5.40 Muzyka. 6.15 Język ang. 7.00 Przeboje. 7.15 Gimn. 7.50 Mozaika muz. 8.35 Nasze spotkania —- NRD. 9.00 Suity Masseneta i Sibeliusa. 9.35 „Ballady polskie" — reportaż. 9.55 Bydgoska parada melodii. 10.33 Szkatuła Neptuna. 11.23 Koncert chopinowski. 12.25 Muzyką, 12 40 Poznajemy nas^e pieśni i tańce lud. 13.Oo Polska muzyka operowa. 13.40 Wspomnienie płka Z. Bieszczanina. 14.05 Sylwetki piosenkarzy radz. 14.30 Mały relaks. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Zespoły amatorskie. 15.25 Z płytoteki rozrywkowej. 15.50 O czym pisze prasa literacka. 16.05 Muzyka na parkiecie. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia. 19.15 Jak się uczyć lezyka franc. przez radio? — aud. 19.30—2.2.00 Wieczór łiteracko-muzyczny: 19.31 Matysiakowie. 20.01 Recitai tygodnia. 20.29 Samo życie. 20.30 Reportaż z piosenka. 21.09 Przegląd filmowy „Kamera". 21.24 Na płytach świata. 22.30 Wiad. sportowe oraz sprawozdanie z turnieju bokserskiego. 22.45 Zespół Dziewiąt. ka. 23.15 Kompozytor tygodnia — L, Boccherini. PROGRAM HI na UKF 66,17 MHz oraz na falach krótkich Wiad.: 5.00, 7.30, 12.05. Ekspresem przez świat: 9.S9, 8.30, 10.30, 15.30, 17.00, 18.30. 5.05 Hej, dzień sie budzi. 5.35 i 6.50 Muzyczna zegarynka. 7.50 Mikrorecitai grupy ..IlTes". 8.05 Mój magnetofon. 8.35 Muzyczna poczta UKF. 9.00 „Porwanie w Bay Point". 9.10 Fado i flamenco. 9.45 Mikser. 10.15 Kwadrans ze znakiem zapytania. 10.35 Wszystko dla pań. 11.45 ..Pani Bovarv". 12.25 Koncert. 13.00 Na Edańskiel antenie. 15.00 Podróże kształcą. 15.10 Ballady śpiewa W. Guthrie. 15.50 Na tropach wielkiej pianistvki — I. Paderewski (TT). 16.15 W stylu country. 1*6.30 Utwór A. Scariattiego. 17.05 Co kto lubi. 17.30 „Porwanie w Bay Bcinf. JIM Kłuł) Grającego Krążka. 18.20 Antologia miniatury muzycznej — polonez. 13.35 Mój magnetofon. 19.00 Książka tygodnia — M. Kuncewiczowa: „Fantomy". 19.15 Piosenki „z włoskiego buta". 19.35 Utwór A. Vivaldiego. 20.00 Muzyka z płyt. 21.00 SP-71, start — reportaż. 21.20 Ćwiczenia z Szekspira — przedstawienie dyplomowe. 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — D. Martin. 22.20 ..Cichy Don" — ode. 15. 22.50 Muzyka. 23.05 Spotkanie z V.. Starrem. 23.50-— —24.00 Śpiewa M. Sliczenko. na dzień 10 bm. (niedziela) PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 67,73 MHs Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00. 9.00, 12.45, 16.00, 20.00, 23.00. 24.00. 1.00, 2.0, 2.55. 5.33 Mozaika muzyczna. 8.05 Kiermasz pod Kogutkiem. 7.15 Melodie rozrywkowe. 7.30 i 8.15 W rannych pantoflach. 9.05 Fala 71. 9.15 Magazyn wojskowy. 10.00 Dla dzieci młodszych — „Nic do stracenia" — słuchów. 10.20 Radioniedziela zaprasza, informuje. 10.35 Rad. piosenka miesiąca. 11.00 Rozgłośnia ropTf* t 11.40 Czy znasz mapę świata? — aud. 12.00 Transmisja międzypaństwowego meczu piłkarskiego Polska — NRF. Ok. 13.00 Ciąg dalszy meczu Polska — NRF. 14.00 Kompozytor tygodnia — Cl. Debussy. 14.30 .,W Jezioranach". 15.00 Koncert życzeń. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 „Początek drogi — Lenino" — słuch, dokumentalne A. Srogi. 17.40 Metodie ludowe. 18.00 Komunikaty Totalizatora Sportowe po i wyniki regionalnych gier liczbowych. 18.08 Koncert rozrywkowy. 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 Przy muzyce o sporcie. 19.53 Dobranocka. 20.20 Wiad. sportowe. 20.30 Matysiakowie. 21.00 Muzyka taneczna. 21.30 Radiovariótś. 22.30 Jan Pietrzak poleca . . . 23.10 Jazz. 23.25 Rewia rytmu i piosenki. 0.10—3.00 Program nocny z Kielc. PROGRAM n na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202^ m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 5.S0, 6.30, 7.30, 8.30, 12.05, 17.80. 19.08, 22.00, 23.50. 8.33 Mozaika melodii ludowych. 8.00 Muzyka. 7.09 Kapela Dzier-żanowskiego. 7.45 Zespół „Szczęśliwa 13". 8.00 Moskwa z melodią i piosenką. 8.35 Radioproblemy 8.45 Złota trąbka G. Jouvina. 9.30 Felieton literacki. 9.40 Śpiewają regionalne zespoły. 10.00 Rozmaitości muzyczne. 10.30 ..Bezgłośny pistolet" — opow. F. Donnevana. 11.00 Mikrofon dla wszystkich. 12.30 Poranek symfoniczny. 13.38 Podwieczorek przy mikrofonie. 15.00 Dla dzieci — „Opowieść o pierwszej miłości" — słuch. 16.00 Z płytoteki W. Surzyńskiego. 16.30 Koncwt chopinowski 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy. 17.38 Rewia piosenek. 18.00 „Etiuda radiowa" — słuch. A. Maliszewskiego. 18.40 Polska muzyka popularna. 19.15 Minikabaret piosenki. 19.45 Wojsko, strategia, o-bronność. 2" 00 Z tamtei strony Odry — mag. literacko-muzycznv. 21.30 Rostock 71. 22.05 Ogólnopolskie wiadomości sportowe 1 wyniki Toto-Lotka. 22.25 Lokalne wiadomości sportowe. 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką. PROGRAM m na UKF 66,17 MHz oraz na falach krótkich Wiad.: 6.00. Ekspresem przez świat.: 8.30, 14.00, 18.30. 6.05 Melodie-przebudzanki. 7.15 Polityka dla wszystkich. 7.30 Spotkanie z J. C. Annou7c. 8.10 Zebra — mag. motoryzacyjny. 8.35 Niedzielne rytmy. 9.00 „Porwanie w Bay Point". 9.10 Grające listy — aud. 9.35 Ballady. 10.00 Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy. 11.25 F. Mendelssohn--Bartholdy: Muzyka do sztuki Szekspira — „Sen nocy letniej". 12.25 „Bitwa koło ujścia La Platy" — II cz. słuch, dokumentalnego A. W. Piotrowskiego. 12.30 Między „Bobino" a „Olimpią"-13.00 Tydzień na UKF. 13.15 4/4 — mag. 14.05 Muzyka. 14.20 Przegląd wydarzeń tygodnia. 14.45 Mistrzostwa Europy w piosence (I). 15.10 Muzyczne premiery. 15.50 Zwierzenia prezentera. 16.15 Muzyka z jednej płyty. 16.40 Rzeczywistość i poezja —A. Stern. 17.no Perpetuum mobile — mag. 17.30 „Porwanie w Bay Point" _ 17.40 Mistrzostwa Europy w piosence (II). 18.00 O filmach. 18.15 Polonia śpiewa. 18.35 Mój magnetofon. 19.00 „Patrycja 71" — słuch. F. Kabatca. 19.30 Mini-max. 20.10 Wielkie recitale. 20.50 Piosenki klasyczne. 21.05 Deszcz na głowę — aud. 21.25 Melodie z autografem St. Mikulskiego. 21.50 Ooera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazd 3 siedmiu wieczorów — D. Martin. 22.20 Szkic do portretu — W. Churchill. 22.35 Spod znaku Hitchcocka. 23.05 Muzyka nocą. 93.50—2400 Na dobranoc śpiewa Nat „King" Cole. literacka A. Turczyńskłego. 8.55 „Drawskie spotkania" — rep. dżw. H. L. Piotrowskiego. 9.15 20 minut 0 filmie. 11.00 Koncert życzeń 11.40 prezentujemy melodie Koncertu Życzeń na 31 października. 22.25 Koszalińskie wiad. sportowe i wyniki losowania szczecińskiei gry liczbowej „Gryf". {(^TELEWIZJA na dzień 9 bm. (sobota) 8.25 „Cierpienia młodego Bo> haczka" — czechosłowacki film fabuł. (dozw. od lat 16). 15.00 Program dni*. 15.45 Z cyklu: „Głowy nlek®« tonowane" — Władysław Jackiewicz (z Gdańska). 16.15 Redakcja Szkotaa cap»> viada. 16.25 Program dnia 16.30 „Wakacyjne piosenki" — program rozrywkowy TV czechosłowackiej 17.00 „Przyszłość zaczyna się dzisiaj" — (informatyka — system nerwowy gospodarki) 17.30 Sprawozdanie z meczu piłki nożnej reprezentacji młodzieżowych: Polska — NRF i9.20 Dobranoc 19.30 Monitor 20.20 „Muzyka lekka, łatwa 1 przyjemna". Wyk.: A. Seniuk, A. Godlewska. H. Kunicka. E. Miodyńska. Z. Sośnicka, M Zawadzka. J. Russek—Górzycka. K. Borowicz, A. Jarewicz. K. Brusikiewicz, B. Bear, J. Kociniak, M. Glinka, J Standsławsikl. W. Raio-^ski, C. Julski. zespół baletowy. Program prowadzi Lucjan Kydryński. 21.20 Dziennik TV i wiadomości sportowe 21.40 „Cierpienia młodego Bo-haczka" — powtórzenie. 23 lo Z cyklu: „Bez przerywników" — śpiewa Giorgio Gaber — włoski program rozrywkowy. 23.50 Program na me dziel ęJ PROGRAMY OŚWIATOWE 9.55 Geografia dla kl. VI •— Okres węglowy na terenach Polski. 10.55 Nauka o cz3owieku dla kl. VIII — Postawa. 11.55 Jeżyk polski dla kl. ni licealnych — Tetmajer — Kasprowicz — Staff. 12.45 Fizyka dla kl VH - Siły 1 maszyny. na dzień 10 (BkdcWM 8.85 Program dnia. 8.10 TV kurs rolniczy — „Produkcja pasz i organizacja żywienia w gospodarstwie" — cz. I. 8 50 Przypominamy, radzimy... 9.00 Dla młodych widzów — Telewizyjny Klub Śmiałych. „Na indiańskiej ścieżce"; „Sport i zabawa" — program TV NRD. 10.50 Z cyklu: W cztery świata strony — Kuba — cz. II reportażu Stanisława Szwarc-Broni-kowskiego. 11.40 Dziennik. 12 00 Sprawozdanie * «dtędiy-państwowego meczu piłki nożnej w ramach eTŁnoinaeJl do ral-stT7Tostw Europy: Połska — IłRF. W przerwie meczu ok.: 12.45 PKF. 13.45 Przemiany. 14.15 Z cyklu: W starym kinie — Andrzej Munk — cz. II 15.20 Dla dzieci — „Mój tata jest żołnierzem" — koncert dziecięcych zespołów artystycznych. 16.10 „Spotkanie z Reginą Smendzianką". W programie u-twory: Roberta Schumanna. Grażyny Baęewioz. Juliusza Łuciuka i Wolfganga Amadeusza Mozarta. 17.05 „Wielka gra" — teleturniej. 17 55 Z cyklu: Piórkiem 1 węglem. 18.20 Piosenka dla ciebie. 19.20 Dobranoc — „Proszę słonia". 19.30 Dziennik. 20.05 „Gilda" — film faib. USA (dozwolony od lat 16) 21.50 Matjazvn sportowy. 22.20 „Galeria". Wyk.: K Sienkiewicz, J. Zykun. D. Damięcki J Dukay, J. Duszyński A. Fedorowicz, P Fronczewski. Z. Ho-bot. Wł. Ko stkie placówki ..Ruch" i poczty. Wydawca? Ko szalińskle Wydawnictw* Prasowe RS W „PRASA* ul. Pawła Findera 27a. cen tra?a tel. nr 40-27. Tłoczono' KZOraf. Kosz? !in. ul. Alfreda Lampego 18. KZG zam. B-2S2 G-J (4) ■Wielka była we wsi sensacja. Franek Kociuba przyjechał. » Łir żaden i:im sierżant z wiejskiego posterunku, ale pfuuezmk Kociuba z warszawskiej komendy. Jwż na parę tygodni przed tym „epokowym" wydarzeniem «lary Kociuba rozpowiadał wszystkim wokoło, że spodziewa się c>dwiei'::in syna. Ten i ów podkpiwął sobie nawet z koniuszego. „Cóż to, król jaki przyjeżdża albo cesarz?" mówili i.'e śmiechem. „A raoże prezydent Stanów Zjednoczonych?' — Crjiipiśeie — burczał koniuszy — Co mi tam król czy prezy»