r -f Jutro o 8 rano Powitanie nowego roko szitolnep Jutro, w środę, 1 września wszystkie szkoły województwa koszalińskiego, -pod-, stawowe, zawodowe, ogólnokształcące, uro czyście inaugurują nowy szkolny rok Uczniowie i nauczyciele zbiorą sie na apelach, o godz. 9 wysłuchają transmitowanego przez radio przemówienia ministra oświaty i szkolnictwa wyższego — prof. dra Henryka Jabłońskiego. Wojewódzka uroczystość inauguracyjna odbędzie sie w Szweminie, wsi powiatu koszalińskiego, która doczekała sie właśnie nowej szkoły. Uroczystość rozpocznie sie o godz. 12. (m) Niedzielnym występem na estradzie kołobrzeskiego amfiteatru zainaugurował swoje artystyczne tournee po Ziemi Koszalińskiej Państwowy ludowy Zespół Pieśni i Tańca z Neubrandenburga. Wczoraj goście NRD zaprezentowali się przed publicznością Słupska, gdzie wystąpią również w dniu dzisiejszym. Następne etapy tournee zespołu to Połczyn i Koszalin. Na zdjęciu: migawka z występów w kołobrzeskim amfiteatrze. Zespół demonstruje ludowy folklor Turyngii.- Fot. J. Piątkowski 1 września wchodzi w żytie uchwala w sprawie skarg PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIE 1 września br. wchodzi w życie uchwała Rady Ministrów w sprawie organizacji przyjmo wania, rozpatrywania i załatwiania skarg i wniosków obywateli. Przypomnijmy, że uchwała aktualizuje przepisy prawne obowiązujące dotychczas w tej dziedzinie oraz wnosi szereg nowych postanowień, które ma ją przyczynić się do polepszenia sposobu załatwiania skarg i wniosków. Uchwała nakłada poważne obowiązki na wszy- stkie — centralne i terenowe — organy państwowe. W rów nym stopniu dotyczy ona organizacji społecznych, które za łatwiają indywidualne sprawy z zakresu administracji państwowej. Rada Ministrów położyła w tym dokumencie nacisk nie tylko na prawidłowe i termino we załatwianie skarg i wniosków obywateli, ale również na likwidację przyczyn powstawania skarg. Cena 50 gr Nakład: 129.224 ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROK XIX Wtorek, 31 sierpnia 1971 r. Nr 243 (5999) Przed Vi Kongresem Techników Polskich DELEGACI 55 osób liczyć będzie delegacja województwa koszalińskiego na VI Kongres Techników Polskich. iW tej grupie znajdzie się również mgr inż. Urszula Wyrwa — kierownik laboratorium Północnych Zakładów Obuwia w Słupsku, jednego z największych zakładów tego regionu. Absolwentka Wydziału Chemii Politechniki Łódzkiej jest autorką wielu opracowań i rozwiązań racjonalizatorskich w dziedzinie technologii produkcji obuwia przynoszących w skali rocznej oszczędności rzędu 1 min złotycł}. Na zdjęciu: mgr inż. Urszula Wyrwa (w środku) w grupie współpracowników. CAF — Kraszewski Goście z D1W opuścili Polskę WARSZAWA (PAP) Delegacja Zgromadzenia Narodowego DRW opuściła Polskę udając się do Czechosłowacji. Przed odlotem przewodniczący delegacji, członek Biura Politycznego KC Wietnamskiej Partii Pracujących, wiceprzewodniczący Stałego Komitetu Zgromadzenia Narodowego DRW — Hoang Van Hoan stwierdził, że wizyta parlamentarzystów wietnamskich była owocna dla óbu stron: DRW i Polski oraz przyczyniła się do dalszego pogłębienia przyjaźni między naszymi bratnimi krajami. 13 śmiertelnych ofiar tajfunu nad Kiusiu TOKIO (PAP) W poniedziałek nad ranem nad japońską wyspa Kiusiu szalał tajfun „Trix". Siła wiatru dochodziła do 158 km na godzinę. Według pierwszych doniesień, tajfun spowodował straszliwe spu stoszenia. 13 osób zginęło, losu 6 nie udało się jeszcze ustalić, a 34 mieszkańców wyspy Kiusiu zostało ciężko rannych. Tragiczne sceny rozegrały sie w prefekturze Mijadżaki. Pod wpływem ulewnych deszczów nastąpiło tam osunięcie sie ziemi i lawina zasypała mały szpital. Tajfun, który nawiedził wyspę Kiusiu. jest już drugim jaki szalał nad tymi terenami w bieżącym miesiącu. Liczba śmiertelnych ofiar obu tvo.b taifunów wynosi 69. PRZYGOTOWANIA * SZCZECIN W województwie szczecińskim trwają przygotowania do obchodów 1000. rocznicy zwycięstwa bitwy pod Cedynią. W czerwcu 1972 r. w rocznicę bitwy na Górze Czcibora, odbędą się główne uroczystoś ci połączone z odsłonięciem monumentalnego pomnika. DELEGACJA * WARSZAWA' ' 30 bm. udała się do Paryża na 59. konferencję Unii Międzyparlamentarnej delegacja polskiej grupy Unii na czele z jej przewodniczącym pos. Arturem Starewiczem (PZPR). jTELEGRAPICZNYM j Vf SKRÓCIE TOKIO — PEKIN * TOKIO Japoński minister spraw zagranicznych Takeo Fukuda o-świadczył w poniedziałek na konferencji prasowej, iż rozważa możliwość udania si^ do Pekinu w odpowiednim momencie by doprowadzić do normalizacji stosunków chiń-sko-japońskich. SPOTKANIE Z U THANTEM * ALGIER Prezydent Mauretanii, Mok-tar Daddah, będący jednocześnie przewodniczącym Organizacji Jedności Afrykańskiej o-raz sekretarz generalny OJA Diallo Telli udadzą się w przy szłym miesiącu do Nowego Jorku, aby spotkać sie z sekretarzem generalnym ONZ U Thantem i omówić z nim kwestie zwiazane z kryzysem bliskowschodnim. Z Półwyspu IndocbińsEdeso 53 operacje bojowe sił wyzwoleńczych CHŁODNIA JUŻ PRACUJE Koszalińska chłodnia składo wa przyjęła do przechowywania pierwsze partie towarów spożywczych. Z ogólnej liczby 8 komór chłodniczych, już 3 przekazano do eksploatacji, po zostałe zaś będą oddane do u-żytku najpóźniej do połowy września. Jak nas poinformował główny inżynier zakładu. Jerzy: Szusterów, urządzenia chłodnicze pracują zadowalają co, przy czym w pełni oslągnfę to zakładane parametry niskich temperatur. Kontynuowa ne są prace przy budowie i wy posażeniu części produkcyjnej zakładu — działu garmażerii, który powinien być gotowy do końca bieżącego roku. Na zdjęciu: „serce" chłodni — hala sprężarek. Fot. J. Lesiak LONDYN (PAP) Lotnictwo amerykańskie ponownie dokonało nalotów na strefę zdemilitaryzowaną. Ame rykański rzecznik w Sajgonie podał, że dwa odrzutowce typu „Phantom" ostrzelały w niedzielę północną część strefy zdemilitaryzowanej, oddzielającej DRW od Wietnamu Po łudniowego. W nocy z niedzieli na poniedziałek artyleria amerykańska z baz położonych poniżej tego pasa ostrzelała te same rejony strefy zdemilitaryzowanej. Jak wynika ż ostatnich komunikatów wojennych, niedzie la w Wietnamie Południowym N. FODGORNY UDA SIĘ DO DRW * MOSKWA Jak podała agencja TASS, w początkach października u-da się na zaproszenie rządu DRW i Komitetu Centralnego Partii Pracujących Wietnamu z oficjalną wizytą do DRW partyjno-rz^dowa delegacja Związku Radzieckiego z Nikołajem Podgornym, przewodniczącym Prezydium Rady Najwyższej ZSRR na czele. Prognoza pogcdv Zachmurzenie umiarkowane, przejściowo duże — miejscami przelotne opady. Temperatura maksymalna od 13 st. na północy do 23 st. na południowym wschodzie. Wiatry słabe i umiarkowane at kierunków zachodnich* upłynęła również pod znakiem silnych ataków ugrupowań wy zwoleńczych na stanowiska re żimu sajgońskiego i wojsk a-merykańskich. Agencja UPI podaje, że dokonały one w tym dniu 53 operacji bojowych w różnych rejonach. Wietnamu Południowego. Do zaciętej wal ki doszło m. in. w pobliżu bazy Fuller położonej w pobliżu strefy zdemilitaryzowanej. obraduje planom KW PZPR Dziś, o godz. 10 w Koszalinie rozpoczyna obrady plenum Komitetu Wojewódzkiego partii. Tematem dyskusji będzie działalność wojewódzkiej organizacji partyjnej, aktywizacja i umacnianie szeregów partyjnych po VIII Plenum KC PZPR. F. Kaczmarczyk i H. iędrysok starostz ml dożynek centralnych OPOLE (PAP) Centralne uroczystości dożynkowe odbędą się, jak już informowaliśmy, 5 września w Opolu. Zaszczytną funkcję starostów tegorocznych dożynek centralnych w Opolu pełnić będą przodujący rolnicy Franciszek Kaczmarczyk z Na-czesławic (pow. Koźle) i Helena Jędrysck z .Kozłówki w pow. Głubczyce. Obydwoje mogą się posźczycić bardzo dobrymi wynikami, osiąganymi od lat w swoich gospodarstwach, jak też długoletnią, o-fiarną pracą w organizacjach samorządowych i radach narodowych. Franciszek Kaczmarczyk, który w tym roku ukończył 61 lat, pochodzi z rodziny śląskiej o bogatych tradycjach walki o utrzymanie polskości. Ojciec jego był powstańcem śląskim i działaczem polskim za czasów niemieckich. Helena Jedrysek wraz z mę żem gospodaruje na 13 hektarach własnej ziemi i 2 hektarach dzierżawionych z PFZ. Zbiera średnio z hektara po 35 kwintali zboża, 500 kwintali buraków cukrowych oraz hoduje 14 sztuk bydła, w tym 7 krów; od każdej z hodowanych krów osiąga rocznie po ok. 4800 litrów mleka. Z FARSY WYBORCZEJ W czasie wiecu przedwyborczego w centrum Saj-gonu, na którvm przemawiał kandydat w wyborach do Niż srej Zgromadzenia Narodowego Wietnamu Płd. Tran Tuan Nham doszło do starć z policja, która u-siłowała rozpędzić ze romadro-nych. Nh?m jest przeciwnikiem o-becneęro reżimu i wypowiada sie przeciwko nro- a mery kańskiej polityce władz sajgońskich. Na. zdjęciu: je-d^n 7. policjan-tów ści^^a z nfwn'>v Nbtm^t. któremu śri^sra z nornica uczestnicy wiecu. CAF — photofax W tym roku postanowiono starostom dożynkowym przydać asystę z pary młodych wyróżniających się opolskich rolników. Asystę stanowić będą Józef Fila, 30-letni rolnik z Boryczy w pow. Strzelce O-polskie oraz 21-letnia Dorota Kopecka z Ligoty Bialskiej. Tragiczny wypadek podczas zawodów samolotowych Podczas zawodów samolotowych zorganizowanych przez Aeroklub Warszawski doszło do tragicznego wypadku: samo lot pilotowany przez dwóch członków tego aeroklubu — pi lota Mieczysława Wujca i nawigatora Juliana Kaczmarskie go uległ w ok. Mińska Maz. rozbiciu. Załoga zginęła. Przyczyny wypadku bada specjalnie powołana komisja. WIZYTA D. HENINA WARSZAWA (PAP) W dniach 27—30 sierpnia przebywał w* Warszawie na zaproszenie Komitetu Centralnego PZPR członek Biura Politycznego, sekretarz KC Komunistycznej Partii Izraela — David Henin. W czasie pobytu w naszym kraju D. He„ nin odbył rozmowy w Komitecie Centralnym PZPR. PODRÓŻ KRÓLOWEJ HOLANDII * LONDYN Przebywająca w Indonezji z wizytą oficjalną królowa Holandii Juliana odbywa obecnie podróż po kraju. W poniedziałek przvbyła ona do Djakarty, gdzie zatrzyma się 2 dni. Bczasi na str. 4. i 5. iStr. 2 W KRAJU... * W WTELU MIASTACH ZORGANIZOWANO w niedzielę kiermasze szkolne. Nie wszystkim udało się dokonać planowanych zakupów — ujawniły się przede wszystkim braki w zakresie rodzajów i numeracji poszukiwanej odzieży i obuwia. Nie wszędzie też wykorzystano okazję do zakupu artykułów szkolnych bez pośpiechu i tłoku. Podczas gdy np. na Śląsku kiermasze Cieszyły się powodzeniem, nie dopiski niestety ruch m. in. we Wrocławiu czy Krakowie. * W RAFINERII NAFTY W CZECHOWICACH w decydującą fazę weszła budowa nowych zbiorników, które zastąpią zniszczone podczas pożaru obiekty. W miesiąc od rozpoczęcia prac montażowych w miejscu wyznaczonym w odpowiedniej odległości od głównych zabudowań rafinerii wyrosły 3 potężne stalowe zbiorniki o wysokości ponad 16 m każdy. Zgodnie z harmonogramem, prace powinny być całkowicie ukończone do 28 listopada br. Na wniosek załóg, podjęto decyzję skrócenia tego terminu o 2 tygodnie. H * KANCLERZ WIT/LY BRANDT, przemawiając w niedzielę na wiecu SPD w Neu-Ula powiedział m. in., że wszyscy obiektywni ludzie będą się mogli przekonać, że porozumienie czterech mocarstw w sprawie Berlina Zachodniego stwarza lepszą sytuację i że nareszcie został zainicjowany pozytywny rozw6j wydarzeń na ziemi niemieckiej. Kanclerz zaznaczył przy tym, że bez u-kładu zachodnioniemiecko-radzieckiego nie doszłoby do porozumienia w sprawie Berlina Zachodniego. * W NIEDZIELĘ W WIETNAMIE POŁUDNIOWYM rozpoczęły się tzw. wybory do Zgromadzenia Narodowego, o których nawet prasa amerykańska pisze, iż są haniebną farsą. Ną terenie Wietnamu Południowego otwarto 7 tys. punktów wyborczych. Obsadzono je oddziałami policji i wojska. Prezydent reżimu sajgońskiego Nguyen Van Thieu odrzucił żądania ugrupowań opozycyjnych aby zrezygnował ze swego stanowiska i przekazał władzę przewodniczącemu senatu. * „NARÓD NASZ TRAKTUJE ZWIĄZEK RADZIECKI jak przyjaciela. Oto dlaczego układ radziecko-indyjski spotkał się z tak szerokim poparciem w naszym kraju" — oświadczyła premier Indii pani Indira Gandhi w rozmowie z sekretarzem generalnym Światowej Rady Pokoju Rameshem Chandrą. * RADA MINISTRÓW ZRA, która obradowała w niedzielę pod przewodnictwem prezydenta Anwara el-Sadata, zaaprobowała projekt konstytucji Federacji Republik Arabskich. MIMO PERSPEKTYW ODPRĘŻENIA.. Rewizjonistyczne he« odwetowców w Berlinie Zach. BERLIN ZACHODNI (PAP) Z udziałem 4000 osób, odbyła się w niedzielą po południu w Berlinie Zachodnim prowo kacyjna impreza z okazji tzw. „Dnia Ojczyzny": Głównymi mówcami na wiecu rewizjonis tów byli przewodniczący „Ziomkostwa Ślązaków", znany ze swych antypolskich wystąpień deputowany do Bundestagu — Herbert Hupka (SPD) oraz deputowany do Bundestagu, Olaf von Wran-gel (CDU). Obaj mówcy ostro skrytyko wali porozumienie czterech mocarstw w sprawie -Berlina Zachodniego oraz układy zawarte przez NRF ze Związkiem Radzieckim i z Polską, Hupka zaatakował rząd federalny za brak reakcji na „bez prawne" — jego zdaniem — przekazanie przez władze polskie kościołowi na własność nieruchomości na polskich Zie miach Zachodnich. Imprezę te wykorzystało sze reg skrajnie prawicowych i faszyzujących organizacji do kolportażu podburzających u-lotek. Wielu młodych uczestników wiecu, którzy usiłowali protestować przeciwko tym zimnowojennym* tyradom, służba porządkowa przemocą Wywlokła z sali. BONN (PAP) ______ Rzecznik rządu bońskiego von Wechmar zakomunikował w poniedziałek, że natychmiast po podpisaniu porozumienia w sprawie Berlina Zachodniego przez ambasadorów czterech snocarstw, odbędzie sie posiedzenie rządu, który podejmie decyzje w sprawie oczekiwanych rokowań miedzy obydwoma państwami niemiecki- Międzyzdroje zdobywają złą sławę SZCZECIN (PAP) W Międzyzdrojach doszło do Jeszcze jednego przypadku pobicia" konsumenta. W restauracji „Bałtycka" pobity został Eugeniusz Matusiak, rencista, b. rybak dalekomorski. Matusiak doznał ran tłuczonych dolnej wargi. 1 wybicia dwóch zębów. Sprawcą pobicia był ajent restauracji ,,Bal rjtycka" — Zbigniew Trzeciniecki. Jak się dowiadujemy, na wniosek komendanta powiatowego MO w Świnoujściu prokurator powia towy zastosował wobec ajenta restauracji areszt tymczasowy. Warto przypomnieć, że w maju br. w restauracji „Europa" w ^Międzyzdrojach pobity został przez kelnera konsument Krzysztof Rutkowski, w wyniku czego zmarł. mi, związanych z układem czteromocarstwowym. Według źródeł bońskich — pisze agencja DPA — podpisa nie ramowego porozumienia oczekiwane jest w czwartek 2 września br. w Berlinie Zachodnim. Delegacja górników z NRF przybyła do Polski WARSZAWA (PAP) 3o bm. na zaproszenie Zarządu Głównego Zw. Zaw. Górników przybyła do Polski z tygodniową wizytą 5-osobowa delegacja Zarządu Głównego Związku Zawodowego Górników i Energetyków NRF. Na czele delegacji stoi prze wodniczący ZG tego związku — Adolf Schmidt, który jest równocześnie przewodniczącym Mie. narodowego Zrzeczenia Związku Górników przy Między narodowej Konfederacji Wolnych Związków Zawodowych w Brukseli. W czasie pobytu w Polsce delegacja związkowców z NRF prze prowadzi rozmowy z kierownictwem Zarządu Głównego ZW Zaw Górników, zwiedzi niektóre kopalnie i odbędzie spotkania z ich aktywem związkowym. Gośćcie zapoznają się z warunkami socjalno-bytowymi polskich górników i formami opieki nad ich zdrowiem i bezpieczeństwem pracy. Zwiedzą również Warszawę, Nieckę Węglową, Kraków oraz tereny b. hitlerowskiego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Wrzesień-bez większych opadów WARSZAWA (PAP) wrześniu wystąpią większe o- pady deszczu, które uzupełnią Po prawie dwumiesięcznej deficyt wilgoci w glebie. Sy-suszy, której skutki są już noptycy PIHM przewidują widoczne w rolnictwie, rolni- jednak, że temperatura we cy żyli nadzieją, że może we wrześniu będzie raczej powy- która u nas dla G. MARCIIAIS W SOFII * SOFIA Na zaproszenie I sekretarza KC BPK w poniedziałek przy był do Sofii zastępca sekretarza generalnego KC Francuskiej Partii Komunistycznej Georges Marchais. DEMENTI LIBIJSKIE * KAIR Libia zaprzeczyła kategorycz nie jakoby miała jakikolwiek udział w próbie zamachu stanu, do której doszło w ubiegły piątek W Republice Czad. Rzecznik libijskiego MSZ potępił decyzję zerwania przez Czad stosunków dyplomatycznych z Libią. ROZMOWA KOHRT — MTJELLER * BERLIN W stolicy NRD odbyło się w poniedziałek 7. kolejne spotkanie sekretarza stanu w ministerstwie spraw zagranicznych NRD Guentera Kohrta z szefem kancelarii senat\i Berlina Zachodniego Ulrichem Plena Kff PZPR w Opola OPOLE (PAP) 30 bm. odbyło sie w Opolu plenarne posiedzenie KW PZPR. W obradach, których tematem były węzłowe próbie my pracy wewnątrzpartyjnej przed VI Zjazdem partii, u-czestnićzył kierownik Wydzia ; Iv1 Organizacyjnego KC PZPR Zdzisław Żandarowski. Referat omawiający przebieg i wy niki przeprowadzonej w ostat nich miesiącach kampanii roz mów z członkami w województwie opolskim wygłosił I sekretarz KW PZPR — Józef Kardyś. Plenum rozpatrując sprawy organizacyjne zwolniło sekretarza KW PZPR Augustyna Wajdę oraz przychyliło się do prośby Józefa Buzińskiego i Benedykta Cadera o zwolnienie ich z obowiązków członków egzekutywy KW w związ ku z przejściem do pracy poza terenem województwa. Ple num wybrało sekretarzem KW Zygfryda Bullę, dotychczasowego I sekretarza KP w Grod kowie. _ G. F. DUCKWITZ przebywał u nas na wypoczynku WARSZAWA (PAP) W dniach 14—30 sierpnia br. przebywał na wypoczynku w Polsce były sekretarz stanu w MSZ NRF — Georg F. Duckwitz wraz z małżonką. Został on przyjęty przez kie- zej normy, Która u nas tego miesiąca sięga nieco ponad 13 st. Opady zaś kształtujące się przeważnie w granicach 43 mm we wrześniu br. — zdaniem synoptyków — mogą być nieco mniejsze. Najbardziej ciepła, niemal letnia, ma być pierwsza dekada września, w której temperatura w dzień może dochodzić do 23—26 st., a nocą wynosić będzie 9—13 st. Zachmurzenie w tym okresie przewidywane jest na ogół umiarkowane z możliwością tylko niewielkich opadów deszczu, zaś wiatry umiarkowane zachodnie i południowo--zachodnie. Również druga i trzecia dekada września będzie, jak sądzą synoptycy PIHM, dość ciepła z temperaturą dniem w granicach 17—21 st., a nocą 7—10 st. i zachmurzeniem niewielkim lub umiarkowanym. Również i w tym okresie przewidywane są tylko niewielkie opady. Natomiast pod koniec września ma wystąpić ochłodzenie, a nocą możliwe są przygrun-towe przymrozki. Fińscy goście w Wtuszowie WARSZAWA (PAP) 30 bm. przybyła z wizytą do Warszawy — na zaproszenie Ogól nopolskiego Komitetu P'rontu Jed nosci Narodu — delegacja Demokratycznego Związku Narodu Fińskiego. W skład delegacji wchodzą: zastępca sekretarza generalnego DZNF Jorma-Anter® Hentila oraz członek Prezydium DZNF. posłanka do parlamentu Finlandii — Lauha Mannisto. Przybyłych witał sekretarz OK FJN — prof. Marian Rybicki. Goście fińscy zwiedzili w poniedziałek Warszawę, a we wtorek odbędą m. in. spotkanie w Sekretariacie OK FJN. W czasie pobytu w Polsce odwiedzą Łó£Tź i Poznań, zwiedzą ośrodki przemysłowe i rolnicze. przeprowadzą rozmowy na temat pracy i działalności FJN w różnych środowiskach. Operacja serca u dwud ni owego noworodka LONDYN (PAP) Chirurdzy australijscy ze szpitala w Sydney dokonali o-peracji serca u dwudniowego noworodka. Wkrótce po urodzeniu niemowlęcia płci mes-kiej stwierdzono poważne zakłócenia w układzie krążenia. Po 3 godzinach badań powzięto decyzje dokonania o-peracji serca. Przeprowadzono ją jeszcze 15 kwietnia. W tych dniach mały pacjent po udanej operacji i okresie rekonwalescencji opuścił szpital. PROBLEMY BLISKIEGO WSCHODU Od 2 września ZRA zmienia nazwę Egipska Republika Arabska na: • Pogłębia się osamotnienie Jordanii KAIR (PAP) Jak podaje kairski dziennik „Al Ahram", na niedzielnym posiedzeniu KC Socjalistycznego Związku Arabskiego prezydent Sadat zapowiedział, że począwszy od 2 września ZRA nosić będzie nazwę EGIPSKA REPUBLIKA ARABSKA, jeśli wyniki referendum w sprawie konstytucji f ede-racji Republik Arabskich będą pomyślne. W Kairze przebywa mini- wojsk jordańskich z koman- kairski dziennik „Al Ahram" pisał w poniedziałek, że ZRA zażądała, aby' Jordania umieściła swe siły zbrojne wzdłuż granicy z Izraelem i zezwoliła na swobodę działania ze swego terytorium, palestyńskiemu ruchowi oporu. Od respektowania tych dwóch wa runków. przez Amman — „Al Ahram" — zależą stosunki egipsko-jordań-skie. ster spraw zagranicznych Jor dosami i likwidacji ich baz w stwierdza danii, Abdallah Saleh. W nie- Jordanii utrzymuje się napię-dzielę spotkał się on z oso- cie w stosunkach Ammanu z bistym doradcą prezydenta wieloma stolicami krajów Sadata d/s bliskowschodnich, arabskich. Niedawno zaś do-Sabri el Choli. Obydwaj dy- szło na tym tle do konfliktu nisterstwa spraw wewnętrz-plomaci przeprowadzili dwu- zbrojnego między Jordanią nych oświadczył w poniedzia-godzinną rozmowę, która do- a Syrią. Trwa blokada gospo- łek w Ammanie, że rząd jor-tyczyła problemu komando- darcza Jordanii, podjęta przez dański zamknął w niedzielę sów palestyńskich w Jordanii. Irak, Syrię i częściowo Liban, „dla wszystkich" granicę sy-Jak wadomo, po rozprawie Poruszając Rzecznik jórdańskiego mi- ten problem ryjsko-jordańską. Bilans ostatniego weekendu • NIE POMOGŁA AKCJA PROFILAKTYCZNA padków wydarzyło się w woi. warszawskim, bydgoskim, olsztyńskim i wrocławskim. Zwraca uwagę fakt, że często powodują wypadki drogowe kierowcy jadący w stanie nietrzeźwym oraz przechodnie nagle wbiegający na jezd nię. Przyczyną 17 wypadków była nadmierna szybkość pojazdów. Mimo przeprowadzonej na dużą skalę akcji profilaktycznej i kontrolnej liczba ofiar wypadków drogowych była wysoka. WARSZAWA (PAP) Ostatnie dni sierpnia to od wielu lat najbardziej niebezpieczne dni na drogach. W dniach 28 i 29 sierpnia Polskie Radio i Komenda Główna MO zorganizowały wielką akcję kontrolno-profilaktycz-ną pod nazwą ,JJwaga i znowu wypadek". W akcji tej wzięły udział dziesiątki patroli ru chu drogowego. Sobota i niedziela to dni weekendu, a także masowych powrotów wczasowiczów i ur lopowiczów do domów. Jaki bilans przyniosły te dni na drogach? Jak informuje oficer dyżurny KG MO, zanotowano 320 drogowych kolizji i zderzeń, w tym 53 poważniej sze wypadki drogowe. 24 osoby zginęły, a 41 odniosło cięższe obrażenia. Najwięcej wy- Tragiczne skutki nadmiernej szybkości * (Tnf. wł.> W czasie ostatniego weekendu na drogach naszego województwa poniosły śmierć dwie osoby. W miejscowości Ząbrowo (pow. kołobrzeski) motocykl prowadzony z nadmierną szybkością przez 17-letniego Władysława M. wpadł na przydrożne drzewo. Kierowca pojazdu zginął na miejscu. Podobne okoliczności towarzvsz^ wypadkowi, który wydarzył się w Przechlewie (pow. człuchowski). Jazdę z nadmierną szybkością przypłacił tam życiem 34-letni Jan B., który również wpadł motocyklem na drzewo. (woj) W dniu 29 sierpnia 1971 roku zmarł śmiercią tragiczną Klemens Mikulski woźny Liceum Ogólnokształcącego w Sławnie, odznaczony medalami: „Zasłużony na Polu Chwały", „Za udział w walkach o Berlin", „Za Odrę i Nysę", Medalem za Warszawę oraz Brązowym Krzyżem Zasługi. W Zmarłym straciliśmy sumiennego pracownika I członka Związku Nauczycielstwa Polskiego. Wyrazy najgłębszego współczucia Żonie, Dzieciom i Rodzinie składają ZARZĄD ODDZIAŁU ZNP i INSPEKTORAT OŚWIATY W SŁAWNIE Pogrzeb odbędzie się 1 września 1971 r., o godz. 15.30 w Sławnie. Dnia 28 sierpnia 1971 roku zmarł, w wieku 65 lat Ireneusz Kaczmarzyk długoletni zasłużony działacz ruchu ludowego, rad narodowych oraz innych organizacji społeczno-gospo-darczych. Zmarły był odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi i przyznano mu wiele innych wyróżnień. Cześć Jego Pamięci! WOJEWÓDZKI KOMTTET ZSŁ w KOSZALINIE POWIATOWY KOMITET ZSL w SŁUPSKU Dnia 28 sierpnia 1971 roku zmarł Ireneusz Kaczmarzyk długoletni, zasłużony pracownik Wojewódzkiej Stacji Krwiodawstwa w Słupsku, wieloletni działacz społeczny, odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, odznaką „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego" i innymi. DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA, POP i PRACOWNICY W dniu 28 sierpnia 1971 roku zmarł a wieku 65 lat Ireneusz Kaczmarzyk długoletni radny Miejskiej Rady Narodowej w Słupsku i przewodniczący Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu, Finansów i Zatrudnienia MRN, odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, medalem „Za obronność kraju", honorową odznaką „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego" oraz medalem „Zasłużony obywatel miasta Słupska". W Zmarłym społeczeństwo słupskie traci wybitnego działacza społecznego. Cześć Jego Pamięci! Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie składają KONWENT SENIORÓW MRN i PREZYDIUM MIEJSKIEJ RADY NARODOWEJ w SŁUPSKU Utonął spiesząc na ratunek * (Inf. wł.) W minioną sobotę w regonie plaży niestrzeżonej w Kołobrzegu utonął w morzu 39-letni Eugeniusz S., przebywający na wybrzeżu na wczasach. Wypadek zdarzył się w czasie gdy usiłował on udzielić pomocy tonącemu mężczyźnie. Niestety, wysoka fala przeszkodziła ofiarnemu ratownikowi w spełnieniu tego zamiaru (tonącego uratował* Inni wczasowicze). Borykajac się z ży wiołem, Eugeniusz S. utonął. Ciała jego dotychczas nie zdołano odnaleźć. (woj) Spadł z drabiny * (Inf. wł.) Tragiczny wypadek zdarzył w tych dniach w miejscowości Zagozd w powiecie drawskim. 9-letni Waldemar Ł. usiłował wejść po drabinie na budynek stodoły. W czasie wchodzenia poślizgnął się i spadł ze znacznej wysokości na ziemię, doznając ciężkich o-brażeń ciała. Po przewiezieniu do szpitala, chłopiec zmarł. (woj) PODZIĘKOWANIE Wszystkim, którzy okazali współczucie oraz wzięli udział w pogrzebie NARCYZA KLEINA serdeczne podziękowanie składają ZONA, DZIECI i RODZINA Serdeczne wyrazy współczucia z powodu zgonu OJCA dyrektorowi mgr. inż. W. Kaczmarzykowi składają PRACOWNICY MZDiM SŁUPSK Str, 3 Konfrontacje postaw i poglądów Rozmowa z sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR, tow. Janem Urbanowiczem. Zakończyliśmy niedawno indywidualne rozmowy % członkami I kandydatami PZPR. Przeprowadzano Je w 2.203 organizacjach partyjnych, z 20.800 towarzyszami. Odbyły się też plenarne posiedzenia komitetów powiatowych partii, które oceniły przebieg tej kampanii oraz wyciągnęły wnioski do pracy nad dalszym umacnianiem partii. Dziś obraduje Komitet Wojewódzki PZPR. W przeddzień plenum rozmawiamy z sekretarzem KW, tow. JANEM URBANOWICZEM. ■— Towarzyszu Sekretarzu, nie pierwszy raz prowadzimy takie rozmowy z człon-kami i kandydatami partii. Czym się jednak różnią one od rozmów prowadzonych w poprzednich latach? — Myślę, że przede wszystkim obecne rozmowy prowadziliśmy w określonej sytuacji politycznej. A więc, po wydarzeniach grudniowych, w okresie po VII i VIII Plenum KC. Trzeba było sobie odpowiedzieć na pytanie, czy partia nasza jest skonsolidowana wokół programu u-chwalonego na VIII Plenum KC i nowego kierownictwa Komitetu Centralnego. Inaczej niż w poprzednich latach ocenialiśmy też postawy towarzyszy. Teraz zwraca no uwagę na to, jak członkowie i kandydaci partii wywiązują się ze swoich obowiązków, czy rozumieją zadania stojące przed partią i narodem i jak chcą je realizować. — Moim zdaniem, różnica polega również na tym, że rv poprzednich latach rozma wiano ze wszystkimi członJca mi i kandydatami partii, a teraz tylko z częścią, to znaczy z tymi, do których były krytyczne uwagi. — Niezupełnie bym się z tym zgodził. Rozmawialiśmy z dwiema grupami ludzi. Zanim bowiem rozpoczęły się rozmowy z tymi, do których organizacje czy instancje par tyjne miały pretensje, rozmawiano 7. najbardziej aktyw tnymL Kadziliśmy się ich, jak ulepszyć nasze działanie i jak te rozmowy prowadzić. Z wszystkimi członkami i kandydatami partii rozmawia no tylko w 483 podstawowych organizacjach, a w 1693 z częścią. — Gdyby rozmawiano tyl ko z aktywnymi członkami partii, niewątpliwie doszli-byśmy i do innych nieco o-cen, prawda Towarzyszu Se kretarzu? — Myślę, że niewiele wiedzielibyśmy o przyczynach bierności. Towarzysze mówiliby raczej o skutkach. A najważniejsze było przecież zapytanie tych, którzy niewiele lub nic nie wnoszą do działalności partyjnej, dlaczego tak się dzieje. O to trzeba było zapytać ich samych. — Do jakich wnioskózo doszły komitety powiatowe, Komitet Wojewódzki, po tych rozmowach? — Przede wszystkim towarzysze, których nazwalibyśmy umownie biernymi, czyli ci którzy nic nie wnoszą do życia partyjnego, reprezentują najczęściej niski poziom świa domości politycznej. Czyli ina czej mówiąc, zostali takimi, jakimi byli przyjęci do partii. Nic, albo niewiele się zmienili. — A więc nie pracowaliśmy z nimi dostatecznie? — Tak, słabo pracowały z nimi organizacje partyjne. Wśród tych biernych są jednak ludzie, którzy mieli dużo dobrej woli i chcieli działać. Widząc, że ich aktywność niewiele mogłaby zmienić, woleli siedzieć cicho. Czyli, jak to się popularnie mówi; „po co się wychylać, po co narażać". Po prostu ludziom tym nie stworzyliśmy warunków do działania. Ale jest wśród nich wielu wartościowych towarzy szy. SPROSTOWANIE We wczorajszym numerze gazety, w komentarzu pt. ,,W ja-Y.im tempie budujemy nowe mieszkania?" został mylnie podany roczny plan budowy mieszkań ze środków rad narodowych. Chodzi o 554 mieszkania, a nie izby. Przepraszamy. Są jednak i tacy, którzy trafili do partii przypadkowo, organizacja partyjna była słaba i nie potrafiła ich zainteresować działalnością polityczną. — Nie było chyba nawet próby, dodałbym... — Nie tyle próby, co metody pracy z członkiem czy kandydatem partii. „Przychodzisz do nas, no to jesteś i martw się" — oto często spo tykana dewiza. Brak metody polega na tym, że nie szuka się przyczyn, tylko wskazuje na skutki. A przecież usuwać trzeba przyczyny, źródła zła. Weźmy dla przykładu sprawę zaniedbywania podstawowych obowiązków partyjnych, nieprzychodzenie na zebrania, niepłacenie składek. Można chodzić od jednego do drugiego towarzysza, prosić, przy pominąć. Niewiele to daje. A gdyby się zastanowić, czy było w tej organizacji chociaż jedno ciekawe zebranie partyjne? Co sądzą członkowie partii o swojej organizacji? Jeżeli będą przekonani, że ich POP coś robi, to przyjdą na zebranie partyjne i będą płacić składki. — A jeżeli sekretarz czy egzekutywa POP dojdzie do tego, że członety czy kandydat partii jest nadal bierny, no to trzeba się z nim we właściioym czasie rozstać, a nie czekać na kolejne rozmo wy.„ — To jest drugi problem. Wiązałbym go z pojęciem czujności ideologicznej. O-kreślenie to miało kiedyś inną wymowę i niechętnie go się używa, to prawda. Ale problem jest. Nie chodzi o szukanie wroga klasowego w POP. Po prostu widzimy np. że ktoś oderwał się od organizacji partyjnej, zajmuje niewłaściwą postawę w życiu. Dawno przestał być członkiem partii. Trzeba podjąć decyzję, skreślić go lub wydalić z naszych szeregów... — Jeżeli można, przejdźmy do innych spraw, bo jest ich dużo. W zespołach, które przeprowadzały rozmowy pracowało ponad sześć tysię cy osób. Czy byli to tylko sekretarze i członkowie egze kuty w POP? — Większość towarzyszy w zespołach przeprowadzających rozmowy nie pełni żadnych funkcji partyjnych. Można o nich powiedzieć, że są szeregowymi członkami partii. Nazwałbym ich właśnie ludźmi dobrej roboty, bo bardzo dobrze wywiązali się z ........... 7^ YDZIEŃ był festiwalowy, imprezę oglądałem w amfiteatrze, nie wiem jak wypadła w telewizji. Przed wyjazdem do Sopotu zdążyłem jed nak obejrzeć reportaż z festi-j walu opolskiego, zatytułowały ny „Jeszcze nie raz". I ponio-| sło mnie. Z jednego głównego | powodu. Autorzy wpadli bowiem na niezwykle oryginalny pomysł \ zastosowania w charakterze ' przerywników, chórów grec-! kich — dzieci. Małe dziewczyn ! ki i mali chłopcy wstawiali więc w kamery swoje buzie, informując (za namową autorów) kogo z piosenkarzy lubią i dlaczego, śpiewając rów nież fragmenty niektórych pio senek. Bez względu na to, skąd wziął się ów pomysł, jest on beznadziejny. Wychodzi się z założenia, że dzieci są. a) wraź liwe, b) szczere, c) naiwne, które to cechy zestaioione z przejawami życia dorosłych tej trudnej pracy, są dobrymi aktywistami. W czasie prowadzonych roz mów ścierały się z sobą dwa poglądy: nowy i stary. Pierwszy był odbiciem tego, że powinno się rozliczać każdego towarzysza z tego co robi, oceniać postawę, odpowiedział ność i zaangażowanie, a drugi — że wszystko można wytłumaczyć przyczynami obiektyw nymi, niezależnymi od ludzkiego działania. O takich postawach napisał w ostatniej „Kulturze" Aleksander Małachowski: „Oj, dobrze nam w tej ciepłej wodzie, dobrze. Niewiele nas czeka i niewiele grozi". Dodajmy: może nie jest najmądrzej, ale za to bar dzo wygodnie. Przeprowadzający rozmowy mówili swoim współtowarzyszom: — „Zmieniło się, teraz tak nie można". Mamy więc nowych aktywistów, któ rzy wyrośli w tej kampanii. I to jest bardzo pozytywny wynik. — rA jak wygląda rejestr spraw do załatwienia w orga nizacjach partyjnych? Zgłoszono przecież wiele uwag. wniosków. — Rejestr spraw... Określenia tego użył towarzysz Gierek w odniesieniu do ważkich problemów kraju. Ale można mówfć i o rejestrze spraw w organizacji partyjnej, o wnioskach wymagających natychmiastowego działania. Do takich zaliczam np. sytuację w organizacjach partyjnych skupiających pracowników umysłowych, urzędników. Tam rozmowy przebiegały najtrud niej. I ze sprawą odpowiedzialności też było ciężko. Bo też trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, kto to jest członek PZPR, urzędnik państwowy? Jak ma godzić uchwały partii z przepisami ograniczającymi jego działalność? Weźmy sprawę wniosków. Zgłaszano je dotąd często na zebraniach partyjnych, do pro tokołu, czyli inaczej mówiąc do KP, KW. Stamtąd oczekiwano odpowiedzi. — Może dlatego wielu członków partii w czasie roz mów mówiło, że „nasza POP stale na coś czeka". — Tak, czeka odpowiedzi na wnioski. Czasem dochodziło do paradoksów. Na sali był dyrektor zakładu lub instytucji, często członek instancji partyjnej. Organizacja uchwala wniosek pod adresem dyrekcji, czyli kierownictwa, ale wysyłała go do KP, a nawet do Komitetu Wojewódzkiego i drogą równie okrężną organizacja partyjna otrzymywała odpowiedź, której mógł przecież udzielić dyrektor czy kierownik na tym samym zebraniu! Czy nie prościej byłoby powierzać członkom partii odpowiedzialność za doprowadzenie wniosku do właściwego załatwienia czy też wyjaśnienia. Oczywiście, takiemu członkowi partii po- mogą dać zaskakujący efekt. Tego rodzaju praktyki odbywa ją się od dawna, ale bardzo rzadko przynoszą rezultaty za sługujące na zastanowienie, przemyślenie. W przypadku reportażu „Jeszcze nie raz", który miał być czymś w rodzą ju satyry na nasz festiwalowy amok, użyto jednak środka fatalnego i co najmniej nie- winien pomagać i komitet gromadzki, i powiatowy, i wo jewódzki. Chodzi o to, żeby członkowie partii zrozumieli, że każdy z nich, a nie tylko sekretarz POP lub członek egzekutywy, może przyczynić się do tego, by się lepiej działo. I co jest jeszcze ważne? Jeżeli członek partii dobrze wykonał swoje zadanie, trzeba o tym publicznie powiedzieć, pochwalić go. — Skoro jesteśmy przy sprawie sekretarzy podstawowych organizacji partyjnych, zatrzymajmy się na moment i nad tym problemem. — Wszędzie tam, gdzie jest dobry sekretarz POP, mamy dobrą organizację. Jaki powinien więc być dobry sekretarz? Musi mieć cechy pryn cypialnego polityka i przywód cy, być umiejętnym psychologiem i organizatorem... — No tak, ale sekretarza się wybiera. Nie można go organizacji narzucić. Czy zawsze wybrany towarzysz będzie odpowiadał tym wymaganiom? — Boicie się naruszania demokracji wewnątrzpartyjnej? Trzeba szczerze porozmawiać z członkami partii, kogo wy brać na sekretarza. Oni zrozumieją intencje komitetu, chcą tylko być przekonani, że taki wybór jest najsłuszniej szy. To też sprawa jawności życia politycznego. — Z sekretarzem POP trzeba pracować, a czasami pozostawia to wiele do życzenia... — Oczywiście! Z sekretarzem trzeba pracować, pomagać mu, nie zostawiać same go, zwłaszcza wobec trudnych problemów! I może nie tyle trzeba mówić co ma robić, ile radzić jak trafiać do ludzi i z jakimi argumentami. — Skoro jesteśmy przy wnioskach może kilka słów o szkoleniu partyjnym. W czasie rozmów wysunięto wiele uwag. — Uważam, że uchwałn Sekretariatu KC PZPR w sprawie szkolenia partyjnego wprowadziła właściwy porządek. Jest program, są podręcz niki. Musimy więcej pracować nad podniesieniem świadomości politycznej ludzi. Poczynając od znajomości Statutu partii, jej programu i u-chwał. To jest wniosek na już! Bez tego trudno sobie wyobrazić zrozumienie polityki partii. Członek partii nie może przecież wierzyć, musi znać, rozumieć, współtworzyć. Kończymy naszą rozmowę: Taki właśnie, jak staraliśmy się przedstawić, był cel tej wielkiej kampanii polityczno - wychowawczej, jaką przeprowadziliśmy o-statnio. Jest ona wstępem do przygotowań VI Zjazdu partii. Rozmawiał: ZDZISŁAW PIS kazanych? Jeżeli jest dla dorosłych, to dlaczego jej komentatorami muszą być dzieci? Jeżeli w ten sposób chce się sprawdzać przydatność festiwalu jako środka masowego kształcenia muzycznego, to należy sondę uczynić bardziej reprezentatywną. Od lat zresz tą wiadomo, że najpopularniejszymi piosenkami pozosta Cudowny pomysł aktualnego w stosunku do prawdomóionych dzieci. Nie mogę się godzić na dalsze wykorzystywanie bezbron nych dzięci w celach nie licu jących z praiudą i godnością. Są tysiące, innych środków, którymi relację z opolskiego festiwalu można ubarwić, wy punktować, skontrapunkto-wać — jak kto woli — ale naj mniej przydatny jest właśnie ten, o którym mowa. Zastanówmy się: jeżeli impreza jest dla dzieci, to dlaczego koncer ty odbywają się w godzinach dla ich publicznego życia za- ją te o „strumyku, który płynie z wolna", „wierzbach płaczących", „góralu", z festiwali przyjmują się niektóre refreny lub dłuższe fragmenty niektórych wpadających w licho utworów. Albo piosenek (dobrych) jest za mało, albo piosenek jest w ogóle za dużo — tak czy inaczej pofes-tiwalowa ich sprzedaż jest jeszcze praktyką z okresu ma nufaktury, a zatem mało przy datną dla współczesnego okre su. Całkiem uzasadnione są więc wszelkie dyskusje i róż- Ogień nie wybiera Suche, niemal bezdeszczowe lato wszędzie stwarza duie zagrożenie pożarowe. Czy wszyscy zdają sobie z tego sprawę? Chyba nie. Świadczy o tym wyraźnie wygląd central-: nego punktu przeciwpożarowego w PGR Gawroniec (pow. świdwiński — na zdjęciu górnym). W razie pożaru załoga tego gospodarstwa nie będzie miała nawet czym gasić ognia... Jakże kontrastuje z tym wygląd głównego punktu przeciwpożarowego w PGR Rąbino (również w pow. świd-wińskim — zdjęcie dolne), (rom) Fot. J. Piątkowski Delegaci na VI Kongres Techników Polskich Las rośnie długo tĄj PRZEMYŚLE ludzie na-tychmiast widzą rezultaty swej pracy, w rolnictwie w ciągu kilku miesięcy, a w najgorszym przypadku w ciągu kilku lat. Kto sadzi las, ten nigdy z niego nie korzysta. Las rośnie długo, często dłużej niż trwa życie zawodowe ludzi. Z tych faktów muszą zdawać sobie sprawę ludzie pracujący w lesie. Te okoliczności wymagają od nich specyficznych predyspozycji psychicznych i umiejętności przewidywania oraz dużej wiedzy. Mgr inż. WŁADYSŁAW WSZOŁEK, nadleśniczy z Dygowa stara się w swej działał ności zawodowej i społecznej zwracać uwagę na tę specyfikę zawodu leśnika. — My jesteśmy od tego — mówi — żeby las rósł dobrze. Musimy być dokładni, wiedzieć dużo, znać swoje środowisko. W przeciwnym przypad ku źle będą mówiły o nas następne pokolenia. Jeśli źle nasadzimy, strata będzie oczywista, ale za kilkadziesiąt lat. Straconego czasu też się nie nadrobi. ne inne formy porozumiewania się na ten jeden z tak kontrowersyjnych tematów. Całkiem uzasadnione są formy satyry, kpin — ale przecież nie za wszelką cenę. Nie za cenę bogu ducha winnych dzieci, które „podpadną" swo im bezlitosnym rówieśnikom po owym reportażowym „popisie". Rezultat jest taki, że Opole się o-broniło (akurat piosenkami zawartymi w reportażu), prze grały natomiast dzieci, mające na głowie raczej inne zabawy aniżeli w festiwal. No i po co to było? Mam nadzieję, że nie potrak tuje się w ten sposób refleksji z Sopotu. Dziwactwa dorosłych pozostawmy im samym do rozstrzygnięcia, chyba że zagrażają one właściwe mu rozwojowi umysłowemu i fizycznemu ich dzieci. W re wanżu tylko „Szpilki" wpadły na wspaniały pomysł poddania maturze ludzi z tytułami naukowymi. W licznych gronach czytelników sprawoz dania z niej powiało grozą: jak można się tak postpono-wać, gdzie szacunek i powaga? (zeter^ Tymczasem w społeczeństwie pokutują nieprawdziwe wyobrażenia o zawodzie leśni ka i jego roli. Są one często hamulcem postępu. Egzaltacja romantyzmem zawodu jest mu rem, przez który bardzo trudno przebić się leśnikom. Muszą tracić wiele energii na wal kę z mitami, złymi wyobrażeniami, które w pewnym sensie są także powodem zachowywa nia przestarzałej struktury organizacyjnej służby leśnej. Władysław Wszołek kieruje już trzecim nadleśnictwem w naszym województwie. Pracę zawodową zaczął w 1940 r; Najpierw był w Skórce pow Złotów, potem w Tucznie pow: Wałcz, od 1954 r. kieruje nadleśnictwem w Dygowie. Należy do niego 9 tys. hektarów lasu, ale na obszarze o-koło 500 km kwadratowych w 84 kompleksach, bardzo zróżni cowanych siedliskowo. Pracy nigdy nie brakuje, ale Włady sław Wszołek jest równocześnie działaczem społecznym i partyjnym. Pracuje w zespołach leśnych przy Komitecie Powiatowym i Wojewódzkim PZPR, jest członkiem prezydium zarządu okręgu związku zawodowego a także członkiem prezydium Zarz. Okręgu Stowarzyszenia Inżynierów i Tech ników Leśnictwa i Drzewnictwa. Praca społeczna podporządkowana jest jednemu generalnemu celowi — reprezentowanie interesów leśników, ich problemów i rozbijaniu mi tów, które utrudniają postęp w leśnictwie. Władysław Wszołek jest tak że delegatem na VI Kongres Technikóuj Polskich. Tę okazje zamierza także wykorzystać w interesie leśnictwa. (wł) LEPSZA OPIEKA NAD DZIEĆMI Z roku na rok polepsza się opieka nad dziećmi pracowników rolnych. W obecnym okresie żniw w koszalińskich pegeerach czynnych jest 116 przedszkoli (o 6 więcej niż w zeszłym roku) o-raz około 60 dziecińców sezonowych. Łącznie korzysta z tych placówek około 5 tys. dzieci. Ponadto w okresie wakacji organizowane są liczne kolonie letnie, obozy itd. dla około 5 tys. dzieci. Trzeba podkreślić, że znacznie też polepszyło się wyposażenie przedszkoli. Wiele z nich otrzymało nowe siedziby, uzupełniono sprzęt skompletowano kadrę fachowych wychowawczyń. Pod względem liczby przedszkoli nadal przodują pegeery człuchow-skie, {U Str. 4 GŁOS nr 243 (5999) Ustka w lecie PRZY KOflrcu ulicy prowadzącej na plaże* parking. Samochody z rejestra cją katowic, Wrocławia, Łodzi, no i x Warszawy. Trochę obcokrajowców, przeważnie z NRD. Właściwie jedna z niewielu miejscowości nadmorskich, gdzie można zostawić samochód tuż przy plaży. W powietrzu unosi się charakterystyczny zapach smażonych ryb. Od kilku j\iż lat Ustka słynie z dobrego zaopatrzenia. Ryby są świeże 1 pochodzą prosto z połowów. Dobrze utrzymaną promenadą z szeregiem ławek i kwietnikami przechadzają się setki ludzi. Na wprost — wieża ratow nika. Zastaję w niej dwie osoby: młodą kobietę, która jest szefem ratowników 1 mężczyznę — kierownika plaży. Wejście na plażę io Ustce. Fot. A. Maślankiewicz — Jestem starszym ratownikiem — mówi Bożena Mickiewicz — i do mnie należy ogólny nadzór nad bezpieczeństwem kąpiących się. O-prócz mnie pracuje jeszcze 17 ratowników. Kiedy jest słonecznie, na plaży przebywa 7—8 tys. osób. W niedzielę natomiast jest więcej ludzi, przyjeżdżają bowiem wycieczki i mieszkańcy Słupska. Nasza praca, to prawie ciągłe upominanie. Niektórzy ludzie sprawiają wrażenie jakby przyjechali tylko po to, aby się utopić. Pani Bożena przerywa opowiadanie, podnosi mikrofon: — R-5 proszony jest o zwrócenie uwagi na swój sektor. Kilka głów kołysze się na falach poza bojami. I jakby w odpowiedzi słyszę przeciągły gwizdek. To ratownik piątego sektora wzywa niesfornych pływaków do powrotu. Podobne eskapady mogą przykro się skończyć. — Na szczęście, poza jednym wypadkiem, nie było utonięć — mówi kierownik plaży, Ludwik Lipowicz. — Czasami wyratowany, zamiast podziękować, potrafi jeszcze być niegrzeczny. Jak Już dojdzie do siebie — wygraża nam: „Panie, ja jestem inżynierem. Co? Mnie do wody nie wolno wejść? Pan zobaczy moją legitymację!" Albo: „Co mi tam byle jaki magister „od przy siadów", będzie zwracał uwagę. Ja kończyłem studia za granicą" A więc stara zasada, „panie, nie wiesz, kim jestem", jest ciągle aktualna, Jeden, z sektorów przeznaczony jest ck> gier sportowych. Inny zaś — mówi kierownik — spełnia rolę plażowego ogródka jordanowskiego. Pani Bożena znów podnosi mikrofon: R-6 proszony jest o powrót na swoje miejsce. R-3! Proszę zwrócić uwagę na swój! sektor. Trochę spokoju mają ratownicy dopie ro wówczas, gdy jest sztormowa pogoda. Wtedy pełni się dyżury tylko na głównej wieży. Wyglądam przez okno. 900-metrowy od einek czystej plaży widać jak na dłoni. Codziennie wczesnym rankiem pięć sprzą taczek dokładnie zbiera śmieci. No i naj ważniejsze: jest pełna radiofonizacja. Cze goś tu jednak brak. Tylko czego? Jasne — muzyki, która na innych plażach prze szkadza w wypoczyirku. NA ULICACH Ustki ruch. Dużo straganów z owocami: jabłka, pomidory, śliwki brzoskwinie i arbuzy. W mieście jest kilka dobrych restauracji i barów. Należy do nich samoobsługowy bar ,,Syrenka". — W upalne dni — mówi Melania Strzelecka, kierowniczka zakładu — największym popytem cieszy się zupa jagodowa. Na piętrze znajduje się kawiarnia. Już na schodach dobiega mnie gra na fortepianie. Sala jest duża i estetycznie urządzona. Miejsc wol nych już nie ma. Różnego rodzaju przysmaki pochodzą z produkcji własnej. Jedząc specjał zakładu, tort „Melania", słucham ze skupieniem receptury na inną specjalność, poncz wiśniowy. WIECZOREM w Ustce życie trochę przycicha. Przenosi się do lokalów i domów. — Czasami tylko — mówi przedstawiciel MO — słychać jakieś śpie wy. W porównaniu z ubiegłym rokiem mamy naprawdę spokój. Zdarzają się cza sem tylko drobne wybryki. Jeśli chodzi o kradzieże na terenie ośrodków, to licz ba ich spadła o 70 proc. Natomiast wykrywalność jest nieomal stuprocentowa. Obserwuje się także większą pomoc ze strony społeczeństwa. NEMEZJUSZ PAZIO Przy końcu lata obrotni handlowcy przystępują do sprzedaży z rabatem letniego przyodziewku i różnych urlopowych akcesoriów, Lato się kończy. Było ono bogatsze o sześć nowych, sezonowych ośrodków wczasowych FWP. Pisaliśmy już o niektórych z nich, teraz, gdy sezon mija, chcieiibyś my zaprezentować „posezonową wyprzedaż" uwag wczasowiczów. STARE DRAWSKO. Kto tu spę dził urlop, nie może się na-chwalić. Ale te jednomyślne zachwyty odnoszą się wyłącznie do piękna natury. Do jezior, lasów no i wspaniałej pogody, która dopisywa ła niemal całe lato. Natomiast to, co zależało już od gospodarzy ośrodka, wsi, gromady, nie zyskało sobie wśród wczasowiczów takich słów uznania. Często nim dojechali do Starego Drawska, już psuł im się humor. Na skutek złej informacji trafiali nie tutaj, lecz do sąsiedniego powiatu — Drawska Pomorskiego. Niepotrzeb nie o kilka godzin wydłużała się im męcząca podróż, niepotrzebnie traci li pieniądze na przejazd. Nie chodzi tu wcale o parę złotych. Na wczasy do Drawska przyjeżdżano z rodzina mi. Przemnożywszy ceny biletów ra zy cztery, wychodzi suma straconych dwustu złotych w jednej tylko rodzinie. Tu nasuwa się już pierwsza uwaga dla wydających skierowa nia. Należałoby w następnym sezonie dołączyć do nich jakąś szczegó-łowszą uwagę, zaznaczyć bliżej poło żenie tej miejscowości. Stare Drawsko ratowała w tym roku przepiękna, słoneczna pogoda. Gdyby nie trf wTy wożone stąd wspom nienia miałyby więcej czarnych barw. Da się to wyczytać z uwag poszczególnych rad turnusów, pozostawionych kierowniczce ośrodka. Obszerne, kilkustronicowe oceny za czynają się od opisów piękna przyrody, kończą uwagami, propozycjami, zastrzeżeniami. Natomiast bezpośrednie opinie wczasowiczów zaczynają się od zawodu. Mówią, że wprowadzono ich w błąd. I po "sprawdzeniu na miejscu, reporter musi im przyznać rację. Na skierowaniu, zachęcającym do przyjazdu wydrukowano: We wsi sklep spożywczy, dobrze wyposażona świetlica FWP z bufetem. Przy stań żeglarska i kajakowa. Wszystko to prócz sklepu, okazało się nieprawdą. Stare Drawsko rozczarowa ło wielu, zostąli wprowadzeni w błąd. Ani świetlicy, ani bufetu, ani przystani. Dobrze, że nie padało, że nie było pochmurno, bo wtedy moż na by było wściec się z nudów. W Starym Drawsku nie ma żadnego pomieszczenia, gdzie mogliby przy kawie usiąść, poczytać gazetę. Wcza sowicze narzekają też na brak biblio teki (a to jest przecież łatwe do zor ganizowania). Odpoczywając nad dwoma jeziora mi: Żerdno i Drawskim mogli tylko przyglądać się wodzie. Wprawdzie przywieziono tu z Czaplinka trzy kajaki, ale tylko jeden nadawał się do użytku. Dodam, że na turnusie przebywało tu osiemdziesiąt kilka osób. III Ogólnopolski Zlot Włókniarzy Od 10 do 12 września odbędzie się III Ogólnopolski Zlot Włókniarzy Pomorza Zachodniego, z zakończeniem w Ustce. Podczas zlotu odbędą się następujące imprezy: V rajd pieszy (2 trasy jednodniowe: Rowy — Ustka i Bydlino — Ustka oraz jedna trasa 2-dniowa z Gardny Wielkiej do Ustki z noclegiem w Rowach); rajd gwiaździsty turystów kolarzy (uczestnicy przybywają na miejsce zakoń czenia zlotu do Ustki dowolnie obranymi trasami, rozpoczynając jazdę w dowolnie obranej miejscowości indywidualnie lub zespołowo); * zlot turystów zmotoryzowanych (dla uczestników przewidziano konkursy spra wnościowe i krajoznawcze): -¥■ spływ kajakowy ze Słupska do Ustki. W zlocie mogą brać udział drużyny w składzie 3—lo osób, zgłoszone przez PTTK organizacje społeczne, zakłady pracy, uczelnie, wojsko jak również turyści indywidualni. Zgłoszenia przyjmuje do 8 września biuro Zarzadu Ortdzłńh' w Słupsku, ul. Zamenhofa 10 (tem) Stare Drawsko nie musiało wypaść tak źle i nie należy obciążać całą winą FWP. Wieś letniskowa, tu rystyczna, jej mieszkańcy czerpią z obecności wczasowiczów korzyści. Zależy im na nich. Mówiono mi, że na przyszły rok zamierza się przygo tować o połowę więcej kwater. Pla nuje się dobudować werandy, odno wić i wyremontować nieużywane do tąd . pomieszczenia. Myśli o tym wielu gospodarzy: Genowefa Romak Stanisława Sułek, Edward Mikuła, U Stefan Selke, Helena Lenkowa... Fakt zorganizowania tu wczasów zaktywizował nieco wieś. W jednym z niszczejących domów przeprowadzono remont i dzięki temu uratowano go od dalszej dekapitalizacji. Teraz mieści się tu stołówka. Trzeba jednak stwierdzić, że we wsi o-graniczono się do rzeczy niezbędnych. Nie zadbano o urządzenie pla ży, o przystań. Radna GRN w Czaplinku, Marian na Perlak, która jest kierowniczką tego ośrodka, już w styczniu zwracała na sesji uwagę ną ten problem. Nie trzeba budować nowych ' pomostów, wystarczy gruntownie naprawić stare. Właściwie chodzi o parę desek. Miejscowa młodzież gotowa to była zrobić w czynie społecznym. Niestety, władze gromadzkie zbagatelizowały tę sprawę. A chodziło o rzecz drobną, o kupno desek. Stare Drawsko mogłoł^y należeć do miejscowości wyjątkowo atrakcyjnych na Pojezierzu. Niestety, od lat obserwuje się brak zupełnegó zainteresowania jego rozwojem. Kie dyś był czynny Dom Wycieczkowy PTTK. Nie inwestowano jweń, doprowadziło to obiekt do; jtompletnej ruiny, któremu może pomóc tylko kapitalny remont. Doprowadziwszy obiekt do takiego stanu, zrezygnowało zeń. Chodzą słuchy, że zainteresował się nim jakiś zakład z Sieradza, który zamierza go dla siebie wyremontowrć. Gdyby do tego szybko doszło, można byłoby się cieszyć, bo inaczej dom się rozpadnie! W Szczecinku w Wydziale BUiA oglądałam opracowany przez Wojewódzką Pracownię Urbanistyczną w 1967 roku ogólny plan zagospodarowania przestrzennego Starego Draw ska. Niestety. Chociaż wieś należy do nielicznych miejscowości turystycznych posiadających taki plan, niczego nie realizuje. Nie widać też, żeby coś czyniły w tym kierunku władze gromadzkie i powiatowe. Nie chodzi nawet o wielkie kosztowne rzeczy: motel, stanicę wodną, ośrodki wczasowo-turystyczne, jak to zakłada plan perspektywiczny. Chodzi mi o inwestycje podstawowe i najmniej kosztowne. Przede wszystkim o pole namiotowe. Latem rozbijają tu namioty setki turystów, również zagranicznych. Nie mają podstawowych wygód. Na pole namiotowe powinna być przynajmniej doprowadzona energia elektryczna, musi być bieżąca woda no i „sła-wojka". Tego wszystkiego nie ma. Jest za to wokół Jeziora Drawskiego brud. Walają się papiery, torby z folii, opakowania, metalowe puszki. Nigdzie nie znalazłam kosza na śmieci. Posezonowe refleksje nie dają naj lepszego obrazu gospodarzom. FWP obiecuje, że w przyszłym roku ustawi z gotowych elementów pawilon — świetlice dla wczasowiczów. Jest to zapowiedź lepszego. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku nie będzie również fikcją owa przystań. Że uwzględni się wnioski wczasowi czów i uruchomi wypożyczalnię sprzętu wodnego, że znajdą się wreszcie rowery wodne, kajaki, łodzie. Ale z poczynaniami i starania mi FWp muszą pójść w parze starania mieszkańców i władz gromadź kich. Trzeba urządzić kąpielisko i plażę, zatrudnić ratownika. Należałoby też uwzględnić wniosek wczasowiczów o zorganizowanie wypożyczalni leżaków, materacy gumowych, kocy. Przecież te wszystkie iyczenia wczasowiczów i turystów nie są wcale wygórowane. EWA ŚWIETLIK ; Takich malowniczych jezior w Koszalińskiem jest bardzo dużo. Wiele z nich, naipet w małych miejscowościach, posiada przystanie i pomosty. Na zdjęciu jezioro w okolicy Koczały w powiecie miasteckim. Fot. Andrzej Maślankiewicz SŁOWIŃSKI PARK NARODOWY jest perłą przyrodniczą i turystyczną naszego regionu. Jednakże ta perła wymaga uwielkiej troski i uwagi na co dzień. Z tego jfteż względu — o czym pisaliśmy niedawno *— ruch turystyczny podlega tu ograniczeniom, mającym na względzie zachowanie w nienaruszonym stanie tego unikalnego, nawet na skalę europejską, zespołu przyrodniczego. Z przyjemnością wypada stwierdzić, że o-jgromna większość turystów przybywających w grupach do parku, zna swoje obowiązki i nie łamie przepisów. Od początku roku zwiedzało ruchome wydmy i inne atrakcyjne miejsca w parku (od strony Smołdzina i Kluk) ponad 80 wycieczek, liczących łącznie około 3500 osób. Niebezpieczeństwo zagraża natomiast parkowi z innej strony. Oto kilka lat temu, wsku tek niedopatrzenia, zezwolono bydgoskim za kładom „Makrum" założyć w Rowach ośrodek wypoczynkowy w lesie, który już wtedy miał być częścią parku. Początkowo miał to być ośrodek prowizoryczny. Od niedawna, na prawo od głównej drogi wiodącej na plażę w Rowach, wznosi się solidny budynek murowany. Wycięto sporo drzew, pracownicy parku przewidują całkowite znisz czenie w tym rejonie niskiej roślinności. Z czasem, przy silniejszych wiatrach, niebezpieczeństwo będzie zagrażać pozostałej części lasu, otaczającej ośrodek, a rosnącej na wydm**. Paradoks sytuacji polega na tym, że ośro^ dek jest położony na terenie parku, a jednak przy podejmowaniu decyzji o trwałej zabudowie zignorowano dyrekcję parku, nie zasięgnięto jej opinii. Dyrektor jest bezsilny. Niedaleko, po sąsiedzku, ale już poza terenem SPN zaszły również niekorzystne zmiany. Na niewielkim pagórku zmotoryzowani tu ryści urządzili sobie „dziki" kemping. Przy końcu drugiej dekady lipca na tym niewielkim kawałku ziemi gromadziło się jedno cześnie aż 180 samochodówtroz bijano tutaj na mioty! Przyjezd ni na próżno szukali jednak w pobliżu ubikacji. Nie ma ich tutaj, bo nikt nie planował takiego użytkowania miejsca, W rezultacie wydma, która nie tak dawno była pokryta trawą — zaczyna świecić łysinami i jeśli nie zapobiegnie się takiemu użyt kowaniu miejsca — może przemienić się w wędrującą. A dwieście metrów od zaimprowizowanego kempingu dyrekcja SPN urządziła — z myślą o turystach zmotoryzowanych — parking, oddając na ten cel rozległą łąkę nad brzegiem Łupa wy. Zmotoryzowani zignorowali ten parking (choć tam warunki są bez pog ruehmme równania lepsze) i wolą koczować na resztkach wydmy. Jednakże rekordy nonszalancji w obchodzę niu się z przyrodą pobił ostatnio pewien.zespół filmowy. 20 lipca br. Wytwórnia Filmów Dokumentalnych zwróciła się do Zarządu Ochrony Przyrody z prośbą o zezwolenie na kręcenie filmu na ruchomych wydmach. Dyrektor Zarządu Ochrony Przyrody, doc. dr Tadeusz Szczęsny wyraził zgodę, jednakże pod warunkiem, iż „Całość prac przy realizacji filmu na terenie parku powinna być prze prowadzona przy pełnym za gwarantowaniu ze strony wytwórni zabezpieczenia środowiska przyrodniczego parku przed szkodami, jakie mogą powstać przy wykonywaniu zdjęć". Położono także nacisk na to, aby film nie był antypropagandą ochrony terenów parku narodowego. Jakież więc było zdziwienie pracowników parku, gdy na początku sierpnia zauważy!1 z przystani w Klukach — widniejący na piasku po przeciwnej stronie jez. Łebsko namiot. Przez szkła lornetki można było dostrzec stojący w jego cieniu samochód —• fiat Podobno fiata przewieziono ? Łeby duźg łodzią, a następnie zapchano na wydmę po deskach, przy udziale sporej gromady pracowników. Po co? Żeby „ożywić" „martwe" piaski? W ten sposób ekipa Wytwórni Filmów Dokumentalnych pod kierownictwem p. Mariana Lisowskiego, rozpoczęła na wydmie kręcenie filmu „Patrząc pod słońce", ignorując u-mowę zawartą z dyrekcją parku. A w dyrekcji SPN i wśród miłośników tego regionu skojarzono sobie to zaraz \ z kręceniem „Opowieści atlantyckiej", po której pozostały na widmie stosy gipsu. Nikt się po niego nie zgłosił. Do dziś turyści pytają, kto pozostawił te ślady. Wstyd! Szkoda więc, że kierownik ekipy zapomina, iż w parku narodowym wszyscy musimy stosować się do przepisów — choćbyśmy nawet kręcili film. Niesprawiedliwe byłoby jednak rzucanie takich oskarżeń na wszystkich filmowców. Niedaleko, również na wydmach, pracuje inna ekipa z tej samej wytwórni pod kierownictwem p. H. Kaweckiej. Z uznaniem wszyscy podkreślają dyscyplinę i właściwy stosunek tego zespołu do przyrody. Miejmy nadzieję, że w przyszłości ró\vnież następne grupy filmowców wezmą przykład z drugiego zespołu % MAKTYCHEWICZ GŁOS nr 243 (5999) Str. 5 Muzealna wizytówka Takich domów mieszkalnych niewiele się ipotyka sa wsi koszalińskiej, zwisszcza w rejonach północnych województwa. Długa chałupa pod strzechą mogła pomieścić trzy rodziny. Obok trzy szopy gospodarcze. Zabudowania otacza drewniany płot, rm podwórzu ład i pustka. Zamiast normalnych domowników spo tyka się tutaj od czasu do czasu przyjezdnych, którzy do Kluk w pow. słupskim jadą tylko po to, aby zobaczyć muzealną zagrodę — ślad IX) ludności słowińskiej. Jeszcze przed pół wiekiem ludzi tej grupy etnicznej spotykało się nie tylko w Klukach • ale także w poblis kich miejscowościach, m. in. w Smołdzinie. Mimo pruskiej germanizacji* ostrej dyskryminacji narodowościowej z okresu hitlerowskiego. SŁOWIŃCY — bliscy kulturowo Kaszubom zapamiętale bronili swej odrębności. Ale wielu spośród nich musiało ziemię ojców rzucać. Na piachach coraz mniej było chleba, a z czasem braku tego nie mogło już rekoAipensować tradycyjne wśród Słowińców rybołówstwo. Mieszkańcy Kluk trzymali się ziemi ojców najdłużej. Nie gdzie indziej, a właśnie w KLUKACH zachowały się chałupy budowane według dawnych wzorców, a w mieszkaniach oraz szopach — równie stare sprzęty, narzędzia pracy. To wszystko mogło zaginąć, gdyby nie pomysł zorganizowania we wsi muzeum skansenowskiego. Pomieszczenia mieszkalne zastawione meblami, nie brakuje naczyń, sprzętów niezbędnych w gospodarstwie domowym. Ich formy są najprostsze, barwy niedostrzegalne, nie licząc podłog wyłożonych cegłą. Zasobniej prezentują się wśród tych sprzętów jedynie malowane czy okuciami zdobione skrzynie-kufry. Ciekawostkę stanowią piece kuchenne z otwartymi paleniskami tPotrawy gotowało się w zawieszanych nad ogniem kociołkach Pełne wartościowych eksponatów są także budynki,gospodarcze. Są tu głównie narzędzia przedmioty przydatne w zagrodzie słowińskiej. Z na rzędzi do uprawy ziemi zachowały się m. in. brony beleczkowe z drew nianymi zębami, jest zestaw narzędzi do obróbki lnu czy wełny, cały arsenał sprzętu niezbędnego przy po łowach. Oryginalne w formie ościenie do wyławiania rybr kariny — czyli kosze,.w których kobiety nosiły je na sprzedaż. .Dopełnieniem osobliwego obrazu tej słowińskiej siedziby jest z pewnością studnia z żurawiem,niezwykły w pomyśle szałas skonstruowany z dwóch wysłużonych łodzi. Teraz latem T na zwiedzających cze ka się w muzealnej zagrodzie każde go dnia, z wyjątkiem poniedziałków i dni poświątecznych. Zwiedzanie jest możliwe w godz. od 10—16. (mg) Mgr BOGDAN KRUSZYN A-KOTUL-SKI z Łodzi, komendant spływu kajakowego uczniów III LO im. T. Kościuszki: Zachwyceni jesteśmy okolicami, któ re mijamy. W zatokach Henry kowskiej i Rąkawickiej za mało jest przystani dla wodniaków. Z wyznaczonych pól namiotowych i kempingowych nie korzystamy, bo ceny są zbyt wysokie na uczniowskie kieszenie. Lepsze nabrzeża okupują hałaśliwi samochodziarze. Tacy „psuedoturyści" nad jeziorem Drawsko (fiat WW 45-56) nie pozwolili: nam spać. Pili i ,.rozrabiali" całą noc. Zaopatrzenie? Nie najlepsze. Na dokładkę w Szczecinku (sklep MHD nr 18) sprzedano nam 13 puszek zepsutego pasztetu, choć nalepka gwarantowała dobrą jakość. Spotykaliśmy jednak przemiłych ludzi. Kolejarze na trasie z Łubowa do Bornego — Sulinowa zatrzymali pociąg nad jeziorem, abyśmy nie dźwigali kajaków. Dużo wdzięczności żywimy dla lekarzy pogotowia ratunkowego z Drawska. Niemało kłopotu sprawiło im odszukanie nas w nocy, a właśnie zachorował jeden z uczestników spływu. Za rok znów spędzimy urocze dni w Koszalińskiem. (jawro) ELŻBIETA i BOGDAN 7AKR7KW«rv z województwa bydgoskiego: Jesteśmy zachwyceni Mielnem i Unieściem. Zmart wiła nas tylko, nie wiemy zresztą czy prawdziwa, wiadomość, że podobno tak cieszące oko „pałacyki" wczasowe mają ulec likwidacji. Ich stan, przynajmniej zewnętrzny, zaprzecza tej konieczności. To przecież jedna z ozdób Mielna! A z krytycznych uwag? Tylko to, że w godzi nach popołudniowych w całym Mielnie nie można kupić masła i pieczywa. Czyż by zapomniano o tym, że przed południem urlopowicze lubią być na plaży? (wmt) BARBARA CHECHLIŃSKA, studentka s Bydgoszczy: Kiedy byłam w Ustroniu powiedzieli Jeszcze trochę słońca, jeszcze trochę wody.* Fot Jerzy Patan I A POCZĄTKU była duża | zatoka morska sięgająca głę boko w ląd. Prądy, które nio sły piasek wzdłuż brzegu ku wschodowi, wytworzyły długi, wąski piaszczysty półwysep zwany mierzeją. W czasie transgresji litorynowej mierzeja zamknęła zatokę i w ten sposób powstało Jamno — płytkie przybrzeżne jezioro. Właścicielom ostatnio tak modnych rowerków składaków polecam wycieczkę na mierzeję jamneńską. Trasa około 18 km. Z Koszalina wyjeżdżamy w kierun ku na Kołobrzeg. Zaraz za rogatkami miasta, na pierwszym rozwidleniu skręcamy na prawo w bukowy las — wilgotny, ,często podmokły, z niewielkimi zarastającymi jeziorkami. Piękny starodrzew. Buki, jodły Na turystycznych szlakach NA TAPSA tach i polnych traktach, istnieje krótsza (12 km) i dobra droga przez Mściee. MIELNO, stara osada położona u zachodniej nasady mierzei. Do dziś zachowane ślady grodziska i wałów obronnych z X w. Pierwsza wzmianka pochodzi z 1333 r., kiedy z rąk patrycjuszowskiej kołobrzeskiej rodziny Sliwoszów osada przechodzi na własność rodu Damiczów. Epitafia obu tych rodzin znajdują się w gotyckim kościele z XV w. Kościół wielokrotnie przebudowywany. Jeden z dzwonów prawdopodobnie po-i dęby. Roślinność bujna i różnorod chodzi z czasów Bolesława Chrobre- wileju nadanego przez biskupów kamień skich miał prawo do łowienia łososia małą siecią, do pobierania 90 śledzi z połowów, dokonywanych pomiędzy Łazami a Unieściem oraz pełne dochody z karczmy w Unieściu i 1/3 dochodów z karczmy w Łazach. Nawet istnienie w XIV w. dwóch szynków świadczy o du-żym ruchu portowym. Nic więc dziwnego, że Unieście było uważane za jeden z ważniejszych portów. Wielokrotne wojny i sztormy zniszczyły urządzenia portowe i cały sprzęt żeglarski. Handel ustał, ży- na. Wiele gatunków roślin chromo-I nychi o odurzającym słodkawym za-lat temu, jeszcze jako uczennica, pachu wiciokrzew pomorski, zawilce, , spoko ma wioska rybacka, która pierwiosnki, widłak, wilcze łyko, żyjący w symbiozie z grzybami storczyk podkolan biały i bluszcz. Jedziemy drogą jamneńską, a potem tzw. ścieżką rybacką, niegdyś wyłożoną drewnem, którą rybaczka taczkami woziły ryby na targ z Po-damirowa do Koszalina. Ponieważ na wysokości Podamirowa szerokość jeziora Jamno wynosi zaledwie 1 km rybakom z Mielna. Unieścia i Czajcz nietrudno było łodziami szybko przewieźć świeżą rybę na tę stronę jeziora, skąd jest najbliżej do miasta. Z brzegu panoramiczny widok na Mielno, Unieście i mierzeję, więc 0 błądzeniu nie będzie mowy. Polną, 3-km drogą wzdłuż rzeczki Strzeże-nicy dojeżdżamy do przystanku PKS w Strzeżenicy, przy głównej drodze 1 prawie już jesteśmy wMielnie. Dla tych, którzy nie lubią ekwili- brystyki rowerowej na leśnych dufo- kilka była to odwiedzali nieliczni wczasowicze. A dziś? Wyasfaltowane uliczki, nowe domy wcza sowe — wiele z nich o bardzo miłej architekturze. Jedno się tylko zmieniło na niekorzyść — kiedyś można było kupić świeżych ryb ile tylko dusza zapragnie — od rybaków. Był to jeszcze jeden urok spędzanych tutaj wakacji. Dziś w smażalniach Centrali Rybnej najczęściej spo tykaną rybą jest... halibut. Dlaczego tak rzadko można zjeść bałtyckiego śledzia czy dorsza? A o flądrach można tylko marzyć. Mam jeszcze jedno pytanie: czy nie opłaca się Centrali Rybnej otworzyć stoiska z surowymi rybami? Wielu wcza sowiczów, tych z kwater prywatnych i z ośrodków kempingowych, chętnie zabawiłoby się w kucharzy, mając w perspek , ty wie zjedzenie własnoręcznie usmażonej. SAR6INCWD MSCICF*-*#. KOSZALJN ryby „prosto z sieci"? (wmt) Wakacje na tratwie Sensacją sezonu na Jeziorze Drawskim była tego lata tratwa. Gdy przez kilka dni montowano ją przy brzegu, w Starym Drawsku schodzili się wszyscy przebywający tu turyści i miejscowi. Z obozu na cyplu jeziora ściągały setki harcerzy by popatrzeć, popytać. Tratwa zaćmiła nawet wyczyny narciarzy wodnych, którzy przebywali tu na obozie treningowym przed wyjazdem na zawody do Jugosławii. Jej wodowanie zgromadziło tak licz ną publiczność jakby to było wodowanie w stoczni. Z tym, że tu była jeszcze nuta ciekawości i niepewności. Czy to rzeczywiście u-trzyma się na wodzie? Motor ruszył, śmiałkowie wypłynęli na jezioro. Tam niemal każdego dnia na widok tratwy — żaglówki, kajaki, motorówki zmieniały kurs Dobijano do nich, fotografowano, zagadywano o tajniki konstrukcji. Mała tratwa oparta na czterech blaszanych beczkach. Na niej „domek". U szczytu piracka flaga z odciśniętym znakiem czarnej stopy. Rozwija szybkość półtora węzła. Motor skonstruowany z silników dwóch ,,wuefemek" zdawał egzamin znakomicie. Dwaj autorzy niecodziennego pomysłu: Andrzej Ba-biracki — student Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie i Zygmunt Włudarski — student Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu są zadowoleni z wakacji na tratwie. Obaj są mieszkańcami Wałcza i namiętnymi wodniakami. Wakacje na jeziorach spędzają nie pierwszy raz. ale po raz pierwszy na tratwie i na tym jeziorze. Na przyszły rok chcą tu przyjechać jeszcze raz i jak finów}ą — zmodernizować tratwę. Kosztowała ich ona trzy tygodnie joracy, ale trud się oplaciŁ (ew) STANISŁAW UŁŁOWTCZ, literat: — Chciałbym wiedzieć, na jakie cele przeznacza się fundusze uzyskane z pobierania taksy klimatycznej. Sądząc po „czystości" ośrodka wczasowego w Ustroniu pieniądze te chyba nie są wydawane na porządkowanie osiedla, odwiedzanego przez tysiące gości. Inna sprawa to paskarskie ceny pobierane przez prywatnych sprzedawców owoców i warzyw. Nie zauważyłem nikogo (mowa o władzach) kto by zareagował na ten swoisty wyzysk. (b-mir) TADEUSZ SROKA ze Szczecina: — W Rowach jestem pierwszy raz i mam nadzieję, nie ostatni. To jedna z nielicznych, spokojnych miejscowości na Wybrzeżu. Nie ma specjalnego tłoku na pla ży. Wszędzie blisko. Gorzej z gastronomią. Jestem na obozie. Żywimy się w restauracji „Słowiańska", nie muszę więc martwić się o sprawy żołądkowe, ale... warunki higieniczne nie są tu najlepsze. Władze powinny pomyśleć także o poprawie zaopatrzenia w owoce i warzywa. Poza tym trudno wydostać się z tej miejscowości, za mało autobusów kursuje, szczególnie w dni powszednie. A nie wszyscy mają ochotę i czas, by jeździć przez Ustkę do Słupska. Mimo tych wszystkich braków, przyjadę za rok. Może sytuacja się poprawi. %b) go. W aktach parafialnych zapis o spaleniu w XVII w. na stasie 20 ko biet z Mielna, Strzeżenicy. Łękna i Unieścia, posądzonych o czary. Przez nie miały „ginąć nowonarodzone dzie ci, zwierzęta i płody z pól i owoce w sadach". Przeszłość UNIEŚCIA jest równie ciekawa i może nawet świetniejsza niż Jego sąsiada. Kronikarze podają, że w XII w. nad kanałem łączą- * . „T t „ _____. . \ 1 cie gospodarcze zamarło. W ciągu sześ- cym jezioro Z morzem, wtedy jesz- ciu wieków przez mierzeję przeszło 77 cze Sinus Venetus albo Oceanus Sar sztormów, z czego połowa o wyjątkowej maticus zwanym, był gród warowny si]e' niszcz4c po drodze domy, a nawet Unieście a 7arP7Pm n w 1000 r* Przerywając mierzeję. Wtedy unieście, a zarazem port morski. O- to powstało nowe połączenie z morzem, swietlona w nocy wieża kaplicy na w odległości 3 km dalej od poprzedniego, Krzyżance zastępowała latarnię mor Dzisiejsze kąpielisko nadmorsKie ską. Mielno i dynamicznie rozbudowujące W porcie stały szkuty miejskie, które si LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE |J Vf KOSZALINIE, ul. Stalingradzka nr L teł. 6342 |> przyjmuje ZAPISY do klas I — (VIII) — IX — X — XI w terminie do dnia 3 września 1971 r. PRZY ZGŁOSZENIU NALEŻY DOSTARCZYĆ: L Podanie 2. Życiorys 3. Świadectwo szkolne 4. Świadectwo urodzenia lub wyciąg z dowodu osobistego 5. Dwie fotografie. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu, dla zamiejscowych raz w miesiącu. Jzynne są, trzy punkty konsultacyjne ^ W KOSZALINIE, SŁUPSKU i KOŁOBRZEGU. g Program nauczania 1 uprawnienia korespondencyjne ^ go liceum są takie same jak liceum ogólnokształcącego © dla pracujących. K-2639-0 & POSZUKUJĘ pokoju w Koszalinie dla ucznia. Oferty: Biuro Ogłoszeń. Gp-4206 PRZYJMĘ sublokatorów na pokój w Słupsku, tel. 20-65. Gp-4194 ODNAJMĘ paniom dwa pokoje w Koszalinie. Wiadomość: Biuro Ogłoszeń. Gp-4207 PRZYJMĘ na pokój uczennice. Koszalin, ul. Armii Czerwonej 25 m 2, godz. 14. Gp-4208 WYNAJMĘ pokój dla uczniów. Słupsk, ul. Czarneckiego 6. Gp-4209 PANIENKA poszukuje pokoju w Słupsku. Słupsk, ul. Drewniana 13 m 2. Gp-4210 KORESPONDENCYJNIE: księgowość , stenografia, języki. Łódź 1, skrytka 297. G-4192 I WPISY ną kursy zaoczne (korespondencyjne) kreśleń budowlanych, konstrukcyjnych, maszynowych, kosztorysowania — przyjmuje, szczegółowych informacji pisemnych udziela „Wiedza", Kraków. Westerplatte 11. ' K-275/B SAMOTNY starszy pan, posiada- J NAJWIĘCEJ ofert posiada pry jący ogródek i mieszkanie zatrud ni panią chętną w pracy domowej. umiejącą gotować. Koszalin, tel, 37-53. Gp-4204 watne Biuro Matrymonialne „SYRENKA" Warszawa, Elektoralna 11. Informacje 10 zł znaczkami. K-252/B-0 PAŃSTWOWY OŚRODEK MASZYNOWY w WAŁCZU zatrudni elektryka KONSERWATORA INSTALACJI ELEKTRYCZNYCH (robotnik kwalifikowany lub mistrz z III—IV grupą bhp i co najmniej 3-letnią praktyką w zawodzie). Do końca 1971 r. mieszkanie służbowe w Człopie lub w Szydłowie, a od 1972 r. mieszkanie służbowe przy POM w Wałczu. Wynagrodzenie w/g Układu zbiorowego pracy dla przedsiębiorstw mechanizacji rolnictwa. K-2680-0 WOJEWÓDZKI ZWIĄZEK HODOWCÓW DROBNEGO INWENTARZA w KOSZALINIE, ul. PARTYZANTÓW 15a, zatrudni INŻYNIERA ZOOTECHNIKA na stanowisko inspektora zootechnika. Praca terenowa. Warunki płacy i pracy do omówienia na miejscu. K-2720 ZAKŁADY ZBOŻOWO-MŁYNARSKIE W SŁUPSKU zatrudnią: MURARZY, DEKARZY, BLACHARZY oraz ENERGETYKA po technikum elektrycznym. K-2675 ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH zamieszkałych w Białogardzie i na terenie powiatu białogardzkiego, zatrudni natychmiast PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W BIAŁOGARDZIE. Zapewnia się codzienny dowóz pracowników do miejsca pracy. Zgłoszenia przyjmuje Dział Zatrudnienia i Płac PBRol. w Białogardzie, ul. Połczyńska 57. K-2673-0 KOŁOBRZESKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWLANO--MONTAZOWE W KOŁOBRZEGU, ul. Chopina 5, zatrudni KIEROWNIKA ZAKŁADU GOSPODARKI CIEPLNEJ, inżynierów i techników budowlanych z uprawnieniami na stanowiska KIEROWNIKÓW i MAJSTRÓW BUDOWY oraz na stanowiska techniczne w zarządzie przedsiębiorstwa. Warunki pracy i płacy oraz mieszkaniowe do uzgodnienia na miejscu. Oferty kierować pod w/w adresem. Zwrot kosztów podróży gwarantujemy tylko wezwanym pisemnie do przedsiębiorstwa. K-2645-0 WYROK SĄDU POWIATOWEGO w BYTOWIE Sygn. akt Kp. 22/71 1 Stefan Szutenberg, zam. Bytów, ul. Chojnicka 2/2 2 Roman Gliszczyński, zam Bytów, ul. Chojnicka 3/4 3 Edmund Kulisz, zam. Bytów, ul. Gdańska 3.5/1 4 Tadeusz Ramczykowski, zam. Bytów, ul. Chojnicka 3/2 1) Stefana Szutenberga, Romana Gliszczyńskiego i Edmunda Kulisza o to, że; w dniu 24 października 1970 r. "T Bytowie działając wspólnie i w porozumieniu wraz z nieletnim Andrzejem Wentą, po uprzednim wprowadzeniu w boczną, nieoświetloną ulicę Edmunda Kotkowskiego a następnie Stefana Orlikowskiego i chwyceniu ich siłą za ręce doprowadzili do stanu bezbronności, po czym zabrali pieniądze i inne przedmioty; Edmundowi Kotkowskiemu na .łączną sumę 750 zł, a Stefanowi Orlikowskiemu na łączną kwotę 1.000 zł. 2) oraz Stefana Szutenberga i Tadeusza Ramczykowskiego o to, że: w nocy z 10 na 11 listopada 1970 r. w Bytowie działali wspólnie i w porozumieniu, po uprzednim pobiciu po głowie Jana Tyma i zagrożeniu mu dalszego bicia wprowadzili go w stan bezbronności i zabrali 1.020 zł. 3) oraz Stefana Szutenberga i Romana Gliszczyńskiego o to, że: w październiku 1970 r. w Bytowie przyjęli od nieletniego Andrzeja Wenty zegarek wartości 700 zł. a następnie sprzedali za 160 zł wiedząc, że zegarek ten został uzyskany z przestępstwa. Wyrokiem Sądu Powiatowego w Bytowie z dnia 18 marca 1971 r. skazano Stefana Szutenberga z art. 210 § 1 kk. na karę łączną 5 lat pozbawienia wolności, 3.0A0 zł grzywny, utratę praw publicznych 4 lata; Romana Gliszczyńskiego skazano z art. 210 § 1 kk razy 2 i art. 215 § 1 kk na karę łączną 4 lat pozbawienia wolności, 3.000 zł grzywny i utratę praw publicznych na 3 lata; Edmunda Kulisza skazano z art. 210 § 1 kk razy 2, na karę łączną 3 lat pozbawienia wolności. 2.000 zł grzywny i utratę praw publicznych na 2 lata; Tadeusza Ramczykowskiego skazano z art. 210 § 1 kk. na karę 4 lat pozbawienia wolności. 3.000 zł grzywny i utratę praw publicznych na 3 lata. Sąd Wojewódzki Koszalinie wyro-k utrzymał w mocy. K-2518 STOWARZYSZENIE STENOGRAFÓW i MASZYNISTEK w POLSCE ODDZIAŁ w KOSZALINIE prowadzi ZAPISY na kursy pomaturalne maszynopisania i stenografii oraz KURSY doskonalące w zawodzie i dla potrzeb własnych. ZAPISY przyjmują OŚRODKI KURSOWE: KOSZALIN, ul. Lampego S0, SŁUPSK, ul. Partyzantów 24, SZCZECINEK, ul. ks. Elżbiety 2 KOŁOBRZEG, ul. Cyrankiewicza 6, CZŁUCHÓW, ul. Kusocińskfego \t WAŁCZ, ul. Kilińszczaków 59. IS.-2707-0 ZAKŁADY JAJCZARSKO-DROBIARSKIE w SŁAWNIE ogłaszają PRZETARG na sprzedaż samochodu ciężarowego star 25Ł z silnikiem S-472, nr silnika 08876, nr podwozia 54720. Przetarg odbędzie się 11 września 1971 r., o godz. 10. Cena wywoławcza 23.500 zł. Przystępujący do przetargu winni wpłacić wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej bezoośrednio do kasy ZJD w Sławnie. Samochód można oglądać od 1 do 10 września br., w siedzibie Zakładów w Sławnie, ul. Świerczewskiego 105. K-2719 POLSKA ZJEDNOCZONA PARTIA ROBOTNICZA — KOMITET WOJEWÓDZKI w KOSZALINIE ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na sprzedaż samochodu osobowego warszawa M-224, nr rejestracyjny EK 76-10, nr podwozia 129724, nr silnika 198197. Cena wywoławcza 36.000 zł. Przetarg odbędzie się 14 września 1971 r. w Referacie Transportu KW w Koszalinie przy ul. Morskiej 41 o godzinie. 10. Przystępujący do przetargu zobowiązani są wpłacić wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej w kasie KW PZPR przy ul. Waryńskiego 7 do dnia 13 IX 1971 r. Wymieniony samochód oglądać można od 1 IX do 11 IX 1971 r. w godzinach od 10 do 13 w Referacie Transportu KW w Koszalinie przy ul. Morskiej 41. K-2718 MIEJSKI ZARZĄD BUDYNKÓW MIESZKALNYCH w DRAWSKU POM. ul. Sobieskiego 2, tel. 205 ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie remontu 8 studni podwórzowych w bieżącym roku, na tereme miasta. Informacji udziela Dział Remontów Kapitalnych. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa pań.-twowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty w zalakowanych kopertach, należy składać do 3 IX 1971 r. Otwarcie ofert nastąpi 4 IX 1971 r., o godz. 8, w biurze MZBM. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-2715-0 POWSZECHNA AGENCJA HANDLOWA ZESPÓŁ USŁUG HANDLOWYCH W KOSZALINIE, ul. Chrobrego 18 tel. 38-09. zatrudni pracowników na stanowiska AKWIZYTO ROW. Wymagane wykształcenie średnie handlowe oraz długoletni staż pracy w handlu. Zgłoszenia od godz. 8—15. K-2671 WOJEWÓDZKI ZARZAD KIN w KOSZALINIE zatrudni natychmiast dwóch KIEROWCÓW SAMOCHODOWYCH z I lub II kat. prawa jazdy. Warunki pracy i płacy do omówienia w Dziale Kadr Wojewódzkiego Zarządu Kin w Koszalinie, ul. Grunwaldzka 8/10. K-2689-0 KOMBINAT PGR W BORZĘCINIE, p~ta Dobieszewo, pow. Słupsk zatrudni natychmiast TECHNIKA BIDO WLANEGO na stanowisku KIEROWNIKA GRUPY REMONTOWO-BUDOWLANEJ. Warunki płacy do uzgodnienia z dyrekcją kom** binati? K-2674-t GŁOS nr 243 (5999) Str. 7 MANIFESTACJA W ROCZNICĘ WRZEŚNIA W 32. rocznicę napaści hitlerowskiej na Polskę, dziś, na placu Zwycięstwa przewidziana jest manifestacja. O godz. 18 zbiorą się delegacje młodzie ży szkolnej (zbiórka w szkołach o godz. 17), organizacji po litycznych i społecznych oraz zakładów pracy. Przed pomnikiem Zwycięstwa zaciągną honorowe warty, słuchacze Podoficerskiej Szkoły Milicji Obywatelskiej. Po przemówieniu przedstawiciela władz miejskich delegacje złożą pod pomnikiem wiązanki kwiatów. Władze miejskie apelują do mieszkańców Słupska o liczny udział w uroczystości. (ex) Przed plera)!zvm tankiem Podobnie jak w minionych latach, celem sierpniowej kon- ma za zadanie nie tylko przy-ferencji kierowników szkół podstawowych była ocena swojenie dziecku pewnego za-realizacji zadań dydaktyczno-wychowawczych w roku ubie- sobu wiadomości i umiejętno-głym oraz nakreślenie dalszych metod pracy w nowym ro- ści, ale również przygotowa-ku szkolnym.^ W naradzie uczestniczył sekretarz KMiP nie go do świadomego wybo-PZPR Kazimierz Łukasik, posłanka na Sejm Helena Stęp- ru zawodu. (H. M.) niowa i inni przedstawiciele władz. JAK CHODZIMY I JEŹDZIMY? Na pytanie postawione w tytule można odpowiedzieć jednym słowem — nie najlepiej. Potwierdzeniem tego są wyniki akcji pod nazwa „Bezpieczeństwo i porządek na drogach", w sierpniu br. na drogach i ulicach w powiecie słupskim przeprowadzono cztery kompleksowe kontrole ruchu i no rządku. Ujawniono ponad 1600 róż nego rodzaju wykroczeń kierowców i pieszych. Najpoważniejsze wykroczenia za notowano w ruchu kołowym. Aż 7 kierowców prowadziło pojazdy w stanie wskazującym na spożycie alkoholu, przy czym trzej byli komoletnie zamroczeni. Wszyscy poniosą konsekwencje swego postępowania. Nadal kierowcy przekraczaja dozwoloną szybkość. Celują w tym nie turyści, lecz miejscowi. W okresie kontrolawania dróg powiatu stwierdzono £85 przynad-ków przekroczenia szybkości. 8 ra zy interweniowano przy wymuszeniu pierwszeństwa przejazdu, a 19 — w przypadkach nieprawidłowego wymijania i wyprzedzania. Mimo nasilenia kontroli w okresie od 1 do 27 sierpnia zdarzyły się na drogach i ulicach powiatu 34 kolizje pojazdów oraz 9 poważnie js-*vch wvpadków r"* wych. Większość spowodowana j był " -------- ' PRACA NAUCZYCIELI 407 w całym województwie), Zada- szkńł i r>lar03- inspektor szkolny mgr Fran- Dużej troski od kierowni-Ciszek Buraczewskl — zmie- k°w i rad pedagogicznych wy-rzać będzie do polepszenia e- maga nauczanie początkowe, fektów dydaktyczno-wycho- Stanowi bowiem ono bazę do6 wawczych przez unowo- budowy systemu wiadomości i cześnianie i intensyfikację na- umiejętności ucznia w star-uczania i wychowania. szych klasach. Wiąże się on O Zgodnie z zarządzeniem Mi- z przygotowaniem uczniów nisterstwa Oświaty — w roku mających rozpoczynać naukę szkolnym 1971/72 liczbę okre- w szkołach podstawowych. W sów nauczania zmniejszony z związku z tym podjęto decy-czterech do trzech. I tak zję, że przy wszystkich szko-I okres kończyć się będzie 30 łach ośmioklasowych miasta listopada, drugi — 10 marca, i powiatu powstaną w bieżą-natomiast III okres przypad- cym roku szkolnym ogniska nie łącznie z zakończeniem przedszkolne. roku szkolnego. Nowy system Inny ważny problem porii-pozwoli na lepsze zorganizo- szony na konferencji — to wanie pracy dydaktyczno-wy- preorientacja zawodowa. Usta ch.owawczej. łono, że ograniczanie jej do żmiany w życiu społecznym i ostatniej klasy szkoły podsta- gospodarczym kraju dyktują ko- wowe^ _ nie*7daie egzaminu nieczncść korygowania programów wowej ... , z.aaJe egzaminu, nauczania. Zweryfikowano grune O możliwościach dalszego przedmiotów o szczególnych wa- kształcenia się w powiązaniu lorach ideowo-wrchowawczych, nntrzpbami rvnkn nrarv nn-jak: język polski, historie, wrcho z potrzeDami rynicu piacy na wanie naucz^"ipi.«kie i sze£0 regionu trzeba informo- początkowe. Od 1 września br. zo- Wać młodzież już W klasach staną wprowadzone nowe progra v pn«+annwionr, takż® iż w mv języka polskiego. W klasach v- ^Stanowiono laKZw, IZ W o' v d<» c-iirół nowym roku szkolnym przv celem lepszego przygotowania radach pedagogicznych szkół dodatkowe pociągi i Dyrekcja Okręgowa Kolei Państwowych w Szczecinie po wiadcmiła nas. że w związku z przewidywaną w najbliższych dniach wzmożoną frekwencją podróżnych uruchomione zostaną dodatkowe do ciągi na trasie Kraków — Kołobrzeg. I tak 2, 3, 12 i 13 września kursować będą pociągi z Krakowa do Kołobrzegu: odjazd z Krakowa godz. 19.28 — przyjazd dó Kołobrze gu godz. 8.38. W dniach 3, 4, 13 i 14 września przewidziane są dodatkowe pociągi z Koło brzegu do Krakowa: wyjazd z Kołobrzegu o godz. 21.36, przyjazd do Krakowa godz. 9.38. COGDZIE-KIEDY 31 WTOREK Rajmunda Sekretariat i Dział Osrłoszeń czynne codziennie od godz.- 10 do U. w soboty od godŁ IC do 14- * WCZORAJ w nocy trzy jednostki strażackie gasiły pożar w 'zabudowaniach Antoniego W. w uczniów do dalszef nauki zmienia---W" ------7"°-----i Bierkowie. Pastwą ognia, którego Ino urminr godzin nauczania tego podstawowych powołani będą | przyczyn nie zdołano jeszcze wy-przedmioto. pełnomocnicy do Spraw żawo- 1 Jaśnie, paała stodoła oraz częsc Koherencji z duiym naci- dowej preorientacji uczniów, i °boża' St?aT wynoszą 15 Szkoła podstawowa bowiem 150 tyslęey zi. (woj, tyczno-wyebowawczego jest lek- cja, oczywiście lekcja dobrze zorganizowana i maksymalnie efek-tvwna. Decydujący wr?vw na o-siaganie lepszvch wyników nauczania ma dobre Przegotowanie nauczyciela do lekcji. W tvm celu przygotowano na rok bieżący program wszechstronnego kszfrpfce rtia nauczycieli. Redzie ono prowa dzone w zespołach samokształce-Hdmierna°l lub'^"niCbezpYe"eż- ! -owych poszczególnych szkół o- ną szybkością i wymuszaniem pierwszeństwa. W czasie upałów znaczny wpływ na liczbę kolizji miało meczenie kierowców. Nie tylko kierowcy noruszaja 4lę po drogach niezgodnie z obowiązującymi przepisami, wiele rłędów popełniają również piesi. W ruchu pieszym ujawniono po raz w ogniskach metodycznych. W tym roku po raz oierwszv program tego kształcenia został opra-rików dróg zanO- |tf' właściwe wykorzystanie pomo-towano ponad 830. Jak na jeden cy naukowych oraz stosowanie miesiąc — za duża. (am) metod aktywizujących ucznia i i zmuszających go do mvślenia. mmmmmmmmm . wskazywano również, iż nie moż- !na pozostawić bez pomocy uczniów z duża liczbą ocen niedosta tec/nych. Często bowiem załamują Sie oni i powiększają szeregi Wraz z pierwszym dzwonkiem w < tzw. trudnej młodzieży. szkołach rozpoczynają pracę har- I Nie można również zapominać j ę cerze. 3 i 4 września w szkole nr o tych, którzy ze ^względu na nie- i a 3 odbedzie się szkolenie komendan chęć do uczenia się oraz obojętny tów rejonów i szczepowych oraz stosunek rodziców — nie uczęsz-drużynowych wiejskich. Tematem czaja do szkól podstawowych. W szkolenia bedą propozycje progra minionym roku szkolnym W Słup-mowe do pracy w nowym roku sku i powiecie nie wypełniało obo szkolnym. (a) wiązku szkolnego 66 uczniów (na Poźegitasiis zasłużonych pedagogów U progu nowego roku szkolnego w Słupsku i powiecie przeszło na emeryturę pięciu zasłużonych pedagogów. Bardzo uroczyście żegnały rady pedagogiczne, przedstawiciele władz oświatowych oraz Związku Nauczycielstwa Polskiego dwu pedagogów, piastujących przez wiele lat funkcje dyrektorów. W Liceum Ogólnokształcącym dla Pracujących pożegnano dyrektora Iwo Malczewskiego, zaś w LÓ nr 2 im. Adama Mickiewicza — Bronisława Wilczewskiego. Funkcję dyrektora w pierwszej z wymienionych szkół powierzono drowi Janowi Szalewskiemu, w drugiej — merowi Stanisławowi Kwarciaków5. Ponadto na emerytury przeszli M. Fedorko, Anna Igna-towicz ze Słupska, Jadwiga Sz&enk z Komerczyna i Antonina Wysocka z Wieszyna. Żegnając pedagogów wyrażono nadzieję, że nie zerwą oni kontaktów ze swymi szkołami, (ex) Dziś w Słupsku wystąpi f po raz drugi państwowy ze spół pieśni i tańca z Neu- j brandenburga — jeden z •• dwu tego typu zespołów ist niejących w NRD. ! Liczy 72 osoby w tym 32. w balecie i orkiestrze. Oklaskiwali go już m. in. ■ Meksykanie podczas olim-1 piady w 1958 r., widzowie! w Rumunii i Bułgarii. Po- ] siada liczne odznaczenia NKD i zagraniczne. j Występ zespołu spotkał się z przychylnym przyję ciem w Kołobrzegu (fragment kołobrzeskiego popisu prezentujemy na zdjęciu). W programie dzisiejszego występu — ludowe pieśni i tańce niemieckie i polskie. Przypominamy, że występ odbędzie się w sali PDK (stary teatr) o godz. j 17. Bilety do nabycia w ka sie. (mrt) Fot. J. Piątkowski _ i NIEOBOZOWEIĄTO Z *• GŁOSEM" mm OPUSZCZAMY STx\NICE I NAMIOTY CZUWAJ! UCZESTNICY NIEOBOZOWEGO LATA. W ostatnich dniach sierpnia wspólnie z komendantem Powiatowego Sztabu NAL — druhem Andrzejem Iskrą dokonaliśmy wstępnego podsumowania tegorocznej akcji. Komendant stwierdził, że mimo wielu niedomagań na początku wakacji, akcja w sumie wypadła lepiej niż w latach poprzednich. Zawdzięczać to należy w znacznej części zastępowym. W lipcu, w mieście i powie- Ustka była pod tym względem 5ie było 36 zastępów NAL, a „białą plamą". Tegoroczne wa-w sierpniu przybyło jeszcze kacje dla wielu dzieci były 27. W akcji uczestniczyło po- tam okresem miłych zabaw o-nad 1230 dzieci i młodzieży. W raz wielu imprez. Kilka dni tej liczbie 30 proc. stanowili temu Małgosia Kalemba zebra harcerze, 15 proc. zuchy, a resz la ustecką „ferajnę" i przema-tę młodzież niezorganizowana. szerowała przez miasto. Tym Na szczególne wyróżnienie akcentęm zakończono nieobo-zasłużyli harcerze w Ustce, któ zowe lato. rży pod kierownictwem Małgo w lipcu, jak zapewne pamięta- rzaty Kalemby potrafili bar- nie udawały się imprezy. dzo dobrze znrfJaniznwar akrip Mało chętnych zgłosiło się na za-azo aoorze zorganizować ascnę wody sprawnościowe, w sierpniu IfAL* W poprzednich latach sytuacja się poprawiła. W czwór boju lekkoatletycznym startowało ponad 200 uczestników. Odbył się ponadto turniej piłki nożnej z udziałem drużyn słupskich o-raz kolonijnych z innych województw. Przeprowadzono także zawody kometki, które cieszyły się sporą frekwencją. Na zlocie najlepszych zastępowych w Kołobrzegu było 14 uczestników z powiatu słupskiego. Większość z nich stanowili przed stawiciele Ustki. Jak ocenić można działalność stanic? W lipcu nie były one należycie wykorzystywane. Czekaliś my na zgłoszenia z powiatu. Wyróżnili się harcerze z Zelkówka. którzy wykorzystywali w pełni przydzielony im limit miejsc. W Sierpniu było więcej młodzieży. Dóbrze pracowała stanica w szkole nr 9. W lipcu prowadzili ją Barbara Sułek i Mirosław Kido, zaś w sierpniu Wanda Kukliś i Tadeusz Dziemiszewski. Komendant sztabu NAL Andrzej Iskra stwierdził, że doświadczenia zdobyte w tegorocznej akcji pozwolą na rozwinięcie jej w roku przyszłym. W pierwszych dniach września odbędzie się spotkanie zastępowych NAL. Po podsumowaniu wyników sztab zostanie rozwiązany. CZUWAJ DRUHOWIE 7 ZA^TT' PÓW NAL! Do następnych wakacji! Może będzie nas więcej... (ara) Święto działkowców W sobotę, tradycyjnym zwyczajem delegacje słupskich działkowców odwiedzi ły niektóre instytucje, większe zakłady pracy szpitale oraz dom rencistów. Wszędzie wręczano wiązanki ogrodowych kwiatów. Naszą redakcję od wiedził sekretarz Zarządu Powiatowego Pracowniczych Ogrodów Działkowych Józef Jaworski z dwie ma dziewczynkami Urszulą i Reginą. Po południu odbyła się akademia. Beferat podsu- | mowujący działalność po- 8 nad 3600 działkowców, wy głosił przewodniczący ZIP POD — Edward Piotrowski. Ponad 40 wyróżniających się działkowców otrzy mało srebrne i brązowe od znaczenia resortowe oraz dyplomy, (ara) ^jmEFOfUY 97 — MO 98 — Straż Pożarni 99 — pogotowie Ratunkowe Inf. kolejowa 81-10 Taxi: 39-09 ul. Starzyńskiego 38-24 pl. Dworcowy Taxi bagaż. 49-8f» 4^ MY Dyżuruje apteka nr 32 przy ul. 22 Lipca 15 (tel. 28-44) MUZEUM Pomorza Środkowego - Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 11 do 18. W Zamku m. in. wystawa międzynarodowej grupy „PHASES" — malarstwo, grafika itp. MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 11 do 18 KLDp „EMPIK" przy ul. Zamenhofa - wystawa - „Jarosław Dąbrowski" ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Klukach — czynna od godz. 11 do 18 QC I FU GS MILENIUM — Kobieta kot (japoński, od lat lSj pan. Seanse o godz. IG, 18.15 i 20.30 POLONIA — Lilika (jugosłowiański od lat 16) Seanse o godz. 13.45, 16, 18.15 i 20.30 RELAKS — Gang Olsena (duński, od lat 16) Seanse o godz. 14.30 i 20 USTKA DELFIN — Jestem niewiernym mężem (USA. od lat 18) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 GŁÓWCZYCE STOLICA — Nie drażnić cioci Leontyny (franc.. od lat 16) Seans o godz. 19 AUSO 'ROGRAM I na fal! 1322 m >raz UKF 6T.Tó MHj Wlad.: 5.00. S.00. 7.00, 8.00 10.00 12.05. 15.00 16.00 18.00. 20.00. 23.00 24.00. 1.00. 2.00. 2.55. 5.25 Rozm. Rolnicze 5.30 Poranek ■: orkiestra dęta 6.10 Skrzynka PCK 7.20 Dla każdego coś... melodyjne ?o 8.05 Redakcia Społeczna 8.15 Kapela F. Dzicżanowskiego 9.00 „Bo mnie jest szkoda lata" 9.40 Dla przedszkoli 10.05 „W górach" LASY-BOGACTWEM ZIEMI KOSZALIŃSKIE) STRZE2 TEGO SKARBU Sfiióiicide praktyki w Sasach Studenci Wyższej Szkoły Nauczycielskiej odbywają obowiązkowe praktyki wakacyjne. W lipcu grupa studentów pracowała przy pielęgnowaniu zieleńców miejskich. Natomiast obecnie studenci pracują w lasach. Część przebywa w Starym Krakowie (pow. sławieński), pozostali w Łupawie (zakończyli już prace) oraz w okolicach Krępy. W tej ostatniej miejscowości zorganizowano eksperymentalnie obóz harcerski, w którym uczestniczą studenci po egzaminach wstępnych oraz drugiego roku studiów. Pracują oni na terenach Nadleśnictwa Słupsk. ^>ziewczęta oczyszczają z chwastów młode sadzonki leśne, a studenci przecinają młodniki. Jak stwierdzają leśnicy, młodzież dobrze wywiązuje się ze swych obowiązków, solidnie wykonując trudną pracę. Po ośmiu godzinach spędzonych w lesie, studenci przechodzą przeszkolenie instruktorów ZHP. W nowym roku akademickim wszyscy będą mogli rozpocząć pracę harcerską w drużynach szkolnych. Pomysł połączenia praktyk ze szkoleniem instruktorskim spotkał się z uznaniem władz harcerskich, (am) — nowela B. Prusa 11.49 Rodzice a dziecko 12.2t Rytmy i melodie dla wszystkich 12.45 Rolniczy kwa drans 13.20 Z nagran Ork. Mando limstow 13.40 Więcej, lepiej, taniej 14.00 Przez lądy i morza 14.30 Kompozytor tygodnia — K. Szymanowski 15.Oć Dla dziewcząt i chłopcow 16.15 Chor S. Stuligrosza 16.30—18.50 Popołudnie z młodością 18.50 Muzyka i aktualności 19.30 Koncert życzeń 20.30 Gra ją i spiewaja zespoły regionalne 20.45 Kronika sportowa 21.00 Spot kania z Temidą 21.20 Teatr PR — „Stary kawaler" — słuch, wg komedii J. Korzeniowskiego 22.30 Re portaż z Festiwalu Muzyki Kameralnej i Organowej w Kamieniu Pomorskim 23.10 Przeglądy i pogla dy 23.40 Nastrojowe melodie 0.10— 3.00 Program z Katowic. PROGRAM II na fali 367 m na taiacti średnich 188.2 i 202.2 m oraz UKF 69.92 MH? Wiad.: 4.30, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 9.30 12.05 14.00. 16.00. 17.00 19.00. 22.00, 23.50. 5.00 Muzyczny nonstop z Poznania 5.35 Komentarz dnia 6.15 W po rannym nastroju 6.35 Muzyka i ak tualności 7.00 Rytmy na dziś 7.50 Mozaika muz. 8.35 „W biało-czerwonych opaskach" 9.35 Z życia ZSRR 9.55 Nowe nagrania Ork. PR pod dyr. S. Rachonia 10.25 Mistrzo wie pięknego słowa 10.55 Utwory Głazunowa i Czajkowskiego 12.u~ Z kraju i ze świata 12.25 Kompozy tor tygodnia 13.00 Muzyka Wietn^ mu 13.40 „Tak mu widać było pisane" — opow. 14.05 Studio wczasowe 15.00 Letni koncert 15.40 Parada polskich piosenek 16.58—18.20 Rozgłośnia Warszawsko-Mazowiec-ka 18.20 Widnokrąg 19.00 Echa dnia 19.30 Wieczór pod Akropolem <•> mag. literacko-muz. 21.30 Reportaż literacki 22.30 Wiad. sportowe 22.33 „Druga zmiana" — reportaż 23.23 Kompozytor tygodnia — K. Szymanowski. PROGRAM III na UKF 66,17 MH» oraz aa fałacb krótkich Wiad.: 5.00. 7.30. 12.05 Ekspresem przez świat: 6.30, S. .. iu.30. . .30. 17.00. 18.30. 6.35 Polityka dla wszystkich 7.50 Mikrorecital grupy „Paradox" 8.35 Muzyczna poczta UKF 9.00 „Pierścień z krwawnikiem" — ode. pow. 9.10 Melodie znad Morza Sródziem nego 9.30 Nasz rok 71 10.00 Wokalizy jazzowe 10.35 Wszystko dla pań 11.45 „Pamiętnik pani Hanki" — ode. pow. 12.25 Muzyka uniwer salna 13.00 Na koszalińskiej antenie 15.00 Skarby królowej Hatsze psut — opow. 15.35 Czym jest architektura? 15.50 Przeboje bez słów 16.15 Mikser — mag. muzycz ny 17.05 Co kto lubi 17.30 „Pierścień z krwawnikiem" — ode. pow. 17.40 Kontrapunkty 18.10 Wędrówki północno-wschodnie — Szlakiem Kajki 18.35 Mój magnetofon 19.00 Książka tygodnia 19.45 Polityka dla wszystkich 20.00 Nowe, nowsze i najnowsze 20.50 Muzyka polska — muzyką europejską 21.40 Na po boczu wielkiej polityki 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — E. Demarczyk 22.15 ,,K# lumbowie rocznik 20" — ode. pow. 22.45 Kabaret muz. 23.05 Muzyka nocą 23.50 Piosenka na dobranoc. ifnn^Liry na falach średnich 188,2 I 202,2 m oraz UKF 69,82 MHz 7.00 Serwis dla rybaków 7.02 Eks pres poranny 16.05 Koncert na litere ,,P" 16.25 „Wrzosy" — rep. H. Bieńka 16.46 Chwila muzyki 16.55 Muzyka i reklama 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża 17.15 Koszalińskie spotkania muzvczne w oprać. B. Gołembiewskiej. KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM PROGRAM I, godz. 11.00 — Lato z radiem PROGRAM III. gOdz. 13.00 - Na koszalińskiej antenie — aud. B. Horowskieeo. 10.00 „Pamiętnik pani Hanki*. —poiski film fab. (od lat 16) 16.45 Program dnia 16.50 Dzrennik fTV 17.00 XIX-wieczny rodowód 17.30 „Jesień Lubuska" — film TVP z cyklu „Krajobraz polski" 17.50 TV Ekran Młodych 19.20 Dobranoc — „Przygody gąs ki Balbinki" 19.30 Dziennik TV 20.05 „Pamiętnik pani Hanki**. — powtórzenie filmu 21.50 Z cyklu: Miasta o sobie Polanica 22.25 Dziennik TV 22.40 Program na jutro KZG zam. B-243 G-3 „GŁOS KOSZALIŃSKI' -Redaguje Kolegium Redakcyjne Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20 Telefon Redakcji » Koszalinie: centrala 62-61 do 65. „Głos SłiiDSkf" — mutacja .Głosu Kos7alinskiego" Słońsk pl Zwvc«esrova t 1 ołetro. T®-tefoiiv sekretariat łaczv 7 kfe rodnikiem - 51-95 Dział Oftło szeń - 51-95 redakcia 4- 54-sfi Wpłatv oa nreoumerate fmłe sieczna — 15 *ł. kwartalna — 45 zł półroczna — 90 zl. rofł-na — 180 złł Df»vjmuja ur*edv oocztowe listonosze oraz otJ-1ziałv ..Ruch'» Wvdawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowa RSW .POAS4" Koszalin ul. P