PSenom KW PZPR w Kciowicach KATOWICE (PAP) Wczorai odbyło sie olenar-ne posiedzenie KW PZPR w Katowicach. Głównym tematem obrad, którym przewodniczył I sekretarz KW PZPR w Katowicach — Zdzisław Grudzień, były Drobierny gospodarcze tego najbardziej u-przemysłowionego regionu kraju. Przemysł woj. katowickiego pomyślnie realizuje tegoroczne zadania. Np. górnicy wydobyli vv 1 oółroczu o 2.4 min ton węgla wiece i niż w analc gicznym okresie roku ubiegłe go. Dobrze pracują załogi hut i koksowni, zakładów przemy słu elektromaszynowego, chemicznego i lekkiego. Nie prze siania to jednak wielu braków i trudności występujących jeszcze na różnych odcinkach. NTEDZTELA — DNIEM WTTĘŻONFJ PF ACT ROLNIKÓW Żniwny alert trwa IŻE BARYCZNE SZCZĘSLIWIE OMIJAJĄ województwo koszalińskie. Wprawdzie w ostatnich dolach wystąpiły w niektórych rejonach burze i przelotne opady deszczu, ale nie spowodowało to dłuższych przerw w pracach żniwnych. Tempo prac przy sprzęcie pionów jest nadal bardzo wysokie, zaś szczyt kampanii żniwnej przesunął się do powiatów nadmorskich. Tutaj obserwuje się obecnie największe spiętrzenie prac, zwłaszcza że w uprawie zbóż dominuje łatwo osypująca sie pszenica. Według meldunków służby rolnej skoszono w województwie ponad 200 tys. ha zbóż, a całokwicie zebrano plony (zwózka i omłoty przy użyciu kombajnów) z około 130 tys. ha. W powiatach południowych, a zwłaszcza w gospodarstwach chłopskich żniwa są już na finiszu. Duże zaległość? mają jednak gospodarstwa państwowe, szczególnie w powiatach północnych. Czekano na pełną dojrzałość ziarna, by użyć do koszenia 1 omletów zbóż licznego zestawu kombajnów. Nadrobienie znacznego już ----------- opóźnienia w pracach polowych wymaga pełnej mobilizacji zarówno w przedsiębiorstwach rolnych jak i na wsi. Należy się spodziewać, że rów nież niedziela będzie dniem (Dokończenie na str. 2) Premier P. Jaroszewicz p«yjqł delegację ZG SDP UKSBeXOL*am UiJW i MMMMMIIIII ■ ■■■■■ JflUIŁIII, III Mi M I■■■■II Dziennikarstwo polskie dobrze służy krajowi WARSZAWA (PAP) Olszewski oraz członkowie Prezydium ZG SDP — Ma-13 bm. prezes Rady Mini- rian Kruczkowski. Jan Miet-strów PIOTR JAROSZEWICZ kowski. Maciej Szczepański przyjął delegację Prezydium * Adam Wysocki. Zarządu Głównego Stowarzy- W spotkaniu uczestniczyli: szenia Dziennikarzy Polskich podsekretarz stanu, rzecznik w osobach: przewodniczący r?.ądu Włodzimierz Janśurek ZG SDP — Stanisław Moj- i dyrektor generalny Urzędu kowski, wiceprzewodniczący Rady Ministrów — W7iesław ZG SDP — Witold Lipski i Wanicwski. Janusz Roszkowski, sekretarz W toku spotkania przewod- generalny ZG SDP Stefan KRONIKA DYPLOMATYCZNA * H AN Ol W dniu 13 bm. premier DRW, Pham Van Dong, przv-jął szefa delegacji PRL. w Mię dzynarodowęj Komisji Nadzoru i Kontroli w Wietnamie, ambasadora J. Tworoga. W dłuższej rozmowie premier Fhan Van Dong poruszył niektóre aktualne problemy DK\ . Spotkanie upłynęło w niezwy kle serdecznej atmosferze. kropka nad# Iźo&rza, óziji^ko i nladroęo - aia ądzie? f/j ĘDRÓWKA po mieście z pantoflami do szewca. Wszędzie kręcą głową, oddają z powrotem. Po wyjściu klienta komentarze. Dobrze, że ich nie słyszy... Niby że facet nie wygląda na sknerę, a zamiast kupić nowe, chciałby w jednych butach chodzić do śmierci. Wreszcie kogoś ruszyło. — To są pantofle tzw. amerykańskie, mają spody klejone na gorąco do wierz chów. W takich butach cho dzi się tak długo, jak się da, petem można je wyrzu cić... Ale niech pan zostawi, może się coś zrobi, za tydzień. Ktoś inny dostaje za-dyszki biegając z pilną naprawą, na już. W ostatnim punkcie uslugoioym pada bez siły na krzesło. Naprawa pilna, zostawia jednak. Dobrze, przyjdzię^ za trzy dni, albo lepiej po powrocie z urlopu. A potem wojewódzkie statystyki wykazują: „W ciągu 6 miesięcy, w porównaniu z rokiem ubiegłym usługi szewskie wykonane zostały tylko w 69,5 procenta". I komentarz: „Po-v:ażny spadek usług szewskich nastąpił na skutek zmniejszonego popytu"... Człowiek czyta i nie wierzy... Nie ma problemu: naprawić czy nie. Chodzi 0 to, aby było zrobione dobrze, szybko i niedrogo. Przed gmachem urzędu statystycznego rtaje klient z pantoflami do naprawy 1 zastanawia się: —'A może im zanieść? zetpe niczący ZG SDP, Stanisław Mojkowski przedstawił działalność i zamierzenia środowiska dziennikarskiego w świetle zadań, jakie stawia partia przed prasą, radiem _ i telewizją. Omówione także zostały wnioski, wypływające z VIII Zjazdu Stowarzyszenia Dz;ennikarzy Polskich, a zwłaszcza problemy informacji prasowej, rozwoju bazy techniczno - materiałowej prasy, radia i telewizji, jak też sprawy zawodowe środowiska dziennikarskiego. Premier Piotr Jaroszewicz podkreślił wysoką rangę prasy i dorobek polskiego dziennikarstwa, które swoją postawą i twórczyni działaniem służy realizacji odpowiedzialnych zadań, stojących przed krajem. Piotr Jaroszewicz stwierdził celowość opracowania programu modernizacji prasy polskiej ze szczególnym uwzględ nieniem jej bazy techniczno--materiałowej, jak również potrzeb zawodowych Środowisk- dziennikarskiego. Z Bliskiego Wschodu SUDAN PRAGNIE UTRZYMAĆ DOBRE STOSUNKI z ZSRR KAIR. LONDYN (PAP) Oficjalna Sudańska Agencja Prasowa opublikowała o-świadczenie wiceprzewodniczącego Sudańskiej Rady Rewolucyjnej, wicepremiera i ministra sprawiedliwości — Babikara Awadallaha, stwierdzające, że Sudan pragnie utrzymać dobre stosunki ze Związkiem Radzieckim. Awadallah podkreślił, że jego kraj nie zaniedba żadnej okazji, by polepszyć te stosunki i będzie unikał wszel kiej akcji, która mogłaby je pogorszyć. Podobne oświadczenie złożył również minister spraw zagranicznych Mansur Chalid. WOKO?, KONFLIKTU JORDAftSKO SYRYJ SKIEGO Na granicy jordańsko-syryj-skiej w dalszym ciągu utrzymuje się stan dużego napięcia. Korespondent Reutera pisze, że obie strony zgrupowały w pobliżu granicy znaczne siły. W sporadycznych wal-{Dokończenie na sir. 2) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Ceoa 50 gr Nakład: 122.787 PSI OKGAN KW PZPK W KOSZALINIE ROK V!VNiedziela, 15 sierpnia 1971 r. Nr 227 (5983) 40 świstów na razpraiie • przeciwko porywaczem (Inf. wł.) Ze względu na duże zain- teresowanie społeczeństwa tą sprawą, proces będą obserwować korespondenci prasy centralnej i terenowej oraz radia i telewizji. Relacje z przebiegu rozpra-Prrvwaf7nm wy znajd3 Czytelnicy na ła- - ie none^ mach naszeJ ^azet>'« Stę popeI (kan) W najbliższą środę rozpocznie się przed Sądem Wojewódzkim w Koszalinie rozpra wa przeciwko Krzysztofowi Godziewskieran i Bogusławowi Mazurkowi z Darłowa zarzuca nienie kilku przestępstw pad na wartownika (funkcjo-, • nariusza państwowego), kra-j dzież broni, nielegalne jej p0 j 1 siadanie, uprowadzenie dzieci.! D. ELLSBERG A Jurka Stasiaka i Jarka Cybulj skiego jako zakładników, prze WASZYNGTON (PAP) kroczenie granicy państwowej bez zezwolenia. j w poniedziałek rozpoczyna Przewód sądowy rozpocznie sie w Los Angeles proces Da-się 18 bm. o godz. 9, w sali j niela Ellsbcrga, który udostep nr 1 mieszczącej się w gmachu, nił tajne dokumenty Pentago-ądu Wojewódzkiego. Zespołoj nu na temat wojny wietnam 'i spdzinwskipmn bpdzie nrre? skiei. amerykańskim dzienni wi sędziowskiemu będzie prze wodniczył sędzia Sądu Wojewódzkiego, Józef Drewniak. Obrońcami oskarżonych będą adwokaci: Eugeniusz Tkaczuk i Józef Kowalak. Ogółem 40 świadków .złoży oświadczenia podczas rozprawy. W pierwszym dniu procesu sąd przesłucha 14 świadków. Między innymi dwóch uprowadzonych chłopców: Jur ka Stasiaka i Jarka Cybulskiego. Zakończenie rozprawy i ogłoszenie wyroku przewiduje się w dniu 20 bm. skiej. amerykańskim dziennikom „New York Times" i „Washington Post". Ellsberg — profesor Massachusetts Institut for Technology — oskarżony jest o bez prawne posiadanie tych dokumentów i przekazanie ich osobom trzecim. Grozi mu ka ra 10 lat więzienia. Zdjęcie tygodnia Przyjaźń została zawarta... Fot. CAF 1} bm. toczyły się w siedzibie Urzędu Rady Ministrów rozmo-\w polsko-czechosłowackie Na zdjęcia: L. Sztrougal (z lewej) i P. Jaroszewicz (7. prawej). CAF — Rosiak WIZYTA KHÓTKA LECZ OWOCNA Premier Clii ■ L. lii powroc WARSZAWA (PAP) "'mm W siedzibie Rady Ministrów odbyły się oficjalne rozmowy Jak już informowaliśmy, na polsko-czechosłowackie, zaproszenie prezesa Rady Mi- Premierzy Polski i CSRS nistrów Piotra Jaroszewicza podpisali w piątek protokół o 13 bm. przybył do Polski z wi- współpracy gospodarczej obu zytą przyjaźni przewodniczący krajów. Wieczorem tego dnia rządu federalnego CSRS — Piotr Jaroszewicz podejmował Lubomir Sztrougal. JSJBJBL TSI LiSSRAFICZNYM SKRÓCIE STOSUNKI MALTA — NATO * BRUKSELA Rzecznik organizacji Paktu Północno-Atlantyckiego o-świadczył w Brukseli, że rząd Malty domaga się od NATO modyfikacji porozumień obowiązujących od 1365 roku. Rada Atlantycka podjęła decyzję o przeniesieniu do innego kra ju kwatery głównej sił morskich NATO na Morzu Śródziemnym. SCHUETZ W USA if BERLIN Burmistrz Berlina Zachod-r|2go Klaus Schuetz udał sit? z 3-dniową wizyta do Stanów Zjednoczonych| gdfcie odbędzie rozmowy na. in. z sekretarzem stanu USA Williamem Rogerscm. Maja one dotyczyć przede wszystkim obec nego stadium rozmów czterech mocarstw w sprawie Berlina Zachodniego. Lubomira Sztrougaia obiadem. Wczoraj zakończona została I wizyta przyjaźni, jaką złożył i w naszym kraju Lubomir j Sztrougal. 14 bm. po uroczy-t stym pożegnaniu na lotnisku j Okęcie szef rządu CSRS opu-j ścił Polskę. Godziny poranne przed odlotem czechosłowacki Gość poświęcił na zwiedzanie Warszawy. Wizyta, choć krótka, była bardzo owocna i stanowiła v/ażny krok w rozwoju współpracy i procesów integracji gospodarczej obu zaprzyjaźnionych krajów. (Pełny tekst komunikatu o rozmowach polsko-czechosłowackich opublikujemy w jutrzejszym wydaniu naszej gazety). PODRÓŻ * NOWY JORK Premier Kanady Pierre Tru-deau opuścił Ottawę. udając s?e w 25-dniowa podróż do Europie. Trudeau spotkać sie ma z prezydentem Jugosławii Tito oraz premierem brytyjskim Heathem. W części północno-zachodniej i zachodniej będzie zachmurzenie przejściowo duże z możliy^ością opadów oraz burzy. Na pozostałym obszarze zachmurzenie niewielkie lub umiarkowane. Temperatura maksymalna od około 20 stopni na północnym zachodzie do 26 stopni w centrum i 28 stopni na południu. Wiatry słabe i umiarkowane z kierunków południowo-zachodnich. mm. Hi s^xvv;'W- §§$*£2 Uroczystości w stolicy BERLIN (PAP) W stolicy NRD odbyły się 13 bm.. w 10 rocznice zabezpieczenia granicy państwowej miedzy stolica NRD i Berlinem Zach. uroczystości w których wzięły udział setki tysięcy mieszkańców miasta. Nie milknącymi oklaskami wi tali oni defilujące bataliony grup boiowych NRD — zbrojnego ramienia klasy robotniczej. ochotniczych oddziałów z zakładów pracy NRD. Na trvbunie honorowej zajęli miejsca członkowie Biura Politycznego FCC SED z I sekretarzem KC — Erichem Ko-neckercrm członkowie rządu NRD. Rady Państwa. Kratowej Rady Frontu Niemiec De mokratycznych. członkowie kierownictw partii politvcz-nych i organizacji społecznych NRD, korpus dyploma-tvczny. Obok I sekretarza KC SED zajął miejsce na trybunie ambasador ZSRR w NRD. dziekan korpusu dyplomatycz neero Piotr Aforasjmow. Półgodzinni defilade . nTe-szych 1" zmotoryzowanych oddziałów cruo bojowych otworzył batalion "m. Karola Lieb knechta, wielkiego bo;ownika o nowe. demokratyczne Niem cv którego przynadaiaca w piątek 13 bm. setna rocznica urodzin była uroczyście ob- chodzona r Niemieckiej kratvcznei. a terenie całej Republiki Demo- Festfwal w Dusznikach zakończony DUSZNrKJ-7DRÓJ fPAPl 13 bm. zakończył >ie w Dusznl-kach-Zdrolu Mi er? 7 vnn rodowy Fe-61 i v • a 1 C h o o i n ow ? \- i. Wieczorem w Teatrze Chopina w* parku zdroi"!wvm. w tej samej sali. w którei dwukrotnie wv?tepowfił w mku 18"* — 16-let ni wówczas . Frvr^rvV rhr>r>]n, od był transmitownnv nrzez ,,Inter wizje" i koncert ood nazwą ..Nokturn". w którym udział wzięli wszyscy tegoroczni soliści festiwalu. PSenom KW PZPR w Kciowicach KATOWICE (PAP) Wczorai odbyło sie olenar-ne posiedzenie KW PZPR w Katowicach. Głównym tematem obrad, którym przewodniczył I sekretarz KW PZPR w Katowicach — Zdzisław Grudzień, były Drobierny gospodarcze tego najbardziej u-przemysłowionego regionu kraju. Przemysł woj. katowickiego pomyślnie realizuje tegoroczne zadania. Np. górnicy wydobyli vv 1 oółroczu o 2.4 min ton węgla wiece i niż w analc gicznym okresie roku ubiegłe go. Dobrze pracują załogi hut i koksowni, zakładów przemy słu elektromaszynowego, chemicznego i lekkiego. Nie prze siania to jednak wielu braków i trudności występujących jeszcze na różnych odcinkach. NTEDZTELA — DNIEM WTTĘŻONFJ PF ACT ROLNIKÓW Żniwny alert trwa IŻE BARYCZNE SZCZĘSLIWIE OMIJAJĄ województwo koszalińskie. Wprawdzie w ostatnich dolach wystąpiły w niektórych rejonach burze i przelotne opady deszczu, ale nie spowodowało to dłuższych przerw w pracach żniwnych. Tempo prac przy sprzęcie pionów jest nadal bardzo wysokie, zaś szczyt kampanii żniwnej przesunął się do powiatów nadmorskich. Tutaj obserwuje się obecnie największe spiętrzenie prac, zwłaszcza że w uprawie zbóż dominuje łatwo osypująca sie pszenica. Według meldunków służby rolnej skoszono w województwie ponad 200 tys. ha zbóż, a całokwicie zebrano plony (zwózka i omłoty przy użyciu kombajnów) z około 130 tys. ha. W powiatach południowych, a zwłaszcza w gospodarstwach chłopskich żniwa są już na finiszu. Duże zaległość? mają jednak gospodarstwa państwowe, szczególnie w powiatach północnych. Czekano na pełną dojrzałość ziarna, by użyć do koszenia 1 omletów zbóż licznego zestawu kombajnów. Nadrobienie znacznego już ----------- opóźnienia w pracach polowych wymaga pełnej mobilizacji zarówno w przedsiębiorstwach rolnych jak i na wsi. Należy się spodziewać, że rów nież niedziela będzie dniem (Dokończenie na str. 2) Premier P. Jaroszewicz p«yjqł delegację ZG SDP UKSBeXOL*am UiJW i MMMMMIIIII ■ ■■■■■ JflUIŁIII, III Mi M I■■■■II Dziennikarstwo polskie dobrze służy krajowi WARSZAWA (PAP) Olszewski oraz członkowie Prezydium ZG SDP — Ma-13 bm. prezes Rady Mini- rian Kruczkowski. Jan Miet-strów PIOTR JAROSZEWICZ kowski. Maciej Szczepański przyjął delegację Prezydium * Adam Wysocki. Zarządu Głównego Stowarzy- W spotkaniu uczestniczyli: szenia Dziennikarzy Polskich podsekretarz stanu, rzecznik w osobach: przewodniczący r?.ądu Włodzimierz Janśurek ZG SDP — Stanisław Moj- i dyrektor generalny Urzędu kowski, wiceprzewodniczący Rady Ministrów — W7iesław ZG SDP — Witold Lipski i Wanicwski. Janusz Roszkowski, sekretarz W toku spotkania przewod- generalny ZG SDP Stefan KRONIKA DYPLOMATYCZNA * H AN Ol W dniu 13 bm. premier DRW, Pham Van Dong, przv-jął szefa delegacji PRL. w Mię dzynarodowęj Komisji Nadzoru i Kontroli w Wietnamie, ambasadora J. Tworoga. W dłuższej rozmowie premier Fhan Van Dong poruszył niektóre aktualne problemy DK\ . Spotkanie upłynęło w niezwy kle serdecznej atmosferze. kropka nad# Iźo&rza, óziji^ko i nladroęo - aia ądzie? f/j ĘDRÓWKA po mieście z pantoflami do szewca. Wszędzie kręcą głową, oddają z powrotem. Po wyjściu klienta komentarze. Dobrze, że ich nie słyszy... Niby że facet nie wygląda na sknerę, a zamiast kupić nowe, chciałby w jednych butach chodzić do śmierci. Wreszcie kogoś ruszyło. — To są pantofle tzw. amerykańskie, mają spody klejone na gorąco do wierz chów. W takich butach cho dzi się tak długo, jak się da, petem można je wyrzu cić... Ale niech pan zostawi, może się coś zrobi, za tydzień. Ktoś inny dostaje za-dyszki biegając z pilną naprawą, na już. W ostatnim punkcie uslugoioym pada bez siły na krzesło. Naprawa pilna, zostawia jednak. Dobrze, przyjdzię^ za trzy dni, albo lepiej po powrocie z urlopu. A potem wojewódzkie statystyki wykazują: „W ciągu 6 miesięcy, w porównaniu z rokiem ubiegłym usługi szewskie wykonane zostały tylko w 69,5 procenta". I komentarz: „Po-v:ażny spadek usług szewskich nastąpił na skutek zmniejszonego popytu"... Człowiek czyta i nie wierzy... Nie ma problemu: naprawić czy nie. Chodzi 0 to, aby było zrobione dobrze, szybko i niedrogo. Przed gmachem urzędu statystycznego rtaje klient z pantoflami do naprawy 1 zastanawia się: —'A może im zanieść? zetpe niczący ZG SDP, Stanisław Mojkowski przedstawił działalność i zamierzenia środowiska dziennikarskiego w świetle zadań, jakie stawia partia przed prasą, radiem _ i telewizją. Omówione także zostały wnioski, wypływające z VIII Zjazdu Stowarzyszenia Dz;ennikarzy Polskich, a zwłaszcza problemy informacji prasowej, rozwoju bazy techniczno - materiałowej prasy, radia i telewizji, jak też sprawy zawodowe środowiska dziennikarskiego. Premier Piotr Jaroszewicz podkreślił wysoką rangę prasy i dorobek polskiego dziennikarstwa, które swoją postawą i twórczyni działaniem służy realizacji odpowiedzialnych zadań, stojących przed krajem. Piotr Jaroszewicz stwierdził celowość opracowania programu modernizacji prasy polskiej ze szczególnym uwzględ nieniem jej bazy techniczno--materiałowej, jak również potrzeb zawodowych Środowisk- dziennikarskiego. Z Bliskiego Wschodu SUDAN PRAGNIE UTRZYMAĆ DOBRE STOSUNKI z ZSRR KAIR. LONDYN (PAP) Oficjalna Sudańska Agencja Prasowa opublikowała o-świadczenie wiceprzewodniczącego Sudańskiej Rady Rewolucyjnej, wicepremiera i ministra sprawiedliwości — Babikara Awadallaha, stwierdzające, że Sudan pragnie utrzymać dobre stosunki ze Związkiem Radzieckim. Awadallah podkreślił, że jego kraj nie zaniedba żadnej okazji, by polepszyć te stosunki i będzie unikał wszel kiej akcji, która mogłaby je pogorszyć. Podobne oświadczenie złożył również minister spraw zagranicznych Mansur Chalid. WOKO?, KONFLIKTU JORDAftSKO SYRYJ SKIEGO Na granicy jordańsko-syryj-skiej w dalszym ciągu utrzymuje się stan dużego napięcia. Korespondent Reutera pisze, że obie strony zgrupowały w pobliżu granicy znaczne siły. W sporadycznych wal-{Dokończenie na sir. 2) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Ceoa 50 gr Nakład: 122.787 PSI OKGAN KW PZPK W KOSZALINIE ROK V!VNiedziela, 15 sierpnia 1971 r. Nr 227 (5983) 40 świstów na razpraiie • przeciwko porywaczem (Inf. wł.) Ze względu na duże zain- teresowanie społeczeństwa tą sprawą, proces będą obserwować korespondenci prasy centralnej i terenowej oraz radia i telewizji. Relacje z przebiegu rozpra-Prrvwaf7nm wy znajd3 Czytelnicy na ła- - ie none^ mach naszeJ ^azet>'« Stę popeI (kan) W najbliższą środę rozpocznie się przed Sądem Wojewódzkim w Koszalinie rozpra wa przeciwko Krzysztofowi Godziewskieran i Bogusławowi Mazurkowi z Darłowa zarzuca nienie kilku przestępstw pad na wartownika (funkcjo-, • nariusza państwowego), kra-j dzież broni, nielegalne jej p0 j 1 siadanie, uprowadzenie dzieci.! D. ELLSBERG A Jurka Stasiaka i Jarka Cybulj skiego jako zakładników, prze WASZYNGTON (PAP) kroczenie granicy państwowej bez zezwolenia. j w poniedziałek rozpoczyna Przewód sądowy rozpocznie sie w Los Angeles proces Da-się 18 bm. o godz. 9, w sali j niela Ellsbcrga, który udostep nr 1 mieszczącej się w gmachu, nił tajne dokumenty Pentago-ądu Wojewódzkiego. Zespołoj nu na temat wojny wietnam 'i spdzinwskipmn bpdzie nrre? skiei. amerykańskim dzienni wi sędziowskiemu będzie prze wodniczył sędzia Sądu Wojewódzkiego, Józef Drewniak. Obrońcami oskarżonych będą adwokaci: Eugeniusz Tkaczuk i Józef Kowalak. Ogółem 40 świadków .złoży oświadczenia podczas rozprawy. W pierwszym dniu procesu sąd przesłucha 14 świadków. Między innymi dwóch uprowadzonych chłopców: Jur ka Stasiaka i Jarka Cybulskiego. Zakończenie rozprawy i ogłoszenie wyroku przewiduje się w dniu 20 bm. skiej. amerykańskim dziennikom „New York Times" i „Washington Post". Ellsberg — profesor Massachusetts Institut for Technology — oskarżony jest o bez prawne posiadanie tych dokumentów i przekazanie ich osobom trzecim. Grozi mu ka ra 10 lat więzienia. Zdjęcie tygodnia Przyjaźń została zawarta... Fot. CAF 1} bm. toczyły się w siedzibie Urzędu Rady Ministrów rozmo-\w polsko-czechosłowackie Na zdjęcia: L. Sztrougal (z lewej) i P. Jaroszewicz (7. prawej). CAF — Rosiak WIZYTA KHÓTKA LECZ OWOCNA Premier Clii ■ L. lii powroc WARSZAWA (PAP) "'mm W siedzibie Rady Ministrów odbyły się oficjalne rozmowy Jak już informowaliśmy, na polsko-czechosłowackie, zaproszenie prezesa Rady Mi- Premierzy Polski i CSRS nistrów Piotra Jaroszewicza podpisali w piątek protokół o 13 bm. przybył do Polski z wi- współpracy gospodarczej obu zytą przyjaźni przewodniczący krajów. Wieczorem tego dnia rządu federalnego CSRS — Piotr Jaroszewicz podejmował Lubomir Sztrougal. JSJBJBL TSI LiSSRAFICZNYM SKRÓCIE STOSUNKI MALTA — NATO * BRUKSELA Rzecznik organizacji Paktu Północno-Atlantyckiego o-świadczył w Brukseli, że rząd Malty domaga się od NATO modyfikacji porozumień obowiązujących od 1365 roku. Rada Atlantycka podjęła decyzję o przeniesieniu do innego kra ju kwatery głównej sił morskich NATO na Morzu Śródziemnym. SCHUETZ W USA if BERLIN Burmistrz Berlina Zachod-r|2go Klaus Schuetz udał sit? z 3-dniową wizyta do Stanów Zjednoczonych| gdfcie odbędzie rozmowy na. in. z sekretarzem stanu USA Williamem Rogerscm. Maja one dotyczyć przede wszystkim obec nego stadium rozmów czterech mocarstw w sprawie Berlina Zachodniego. Lubomira Sztrougaia obiadem. Wczoraj zakończona została I wizyta przyjaźni, jaką złożył i w naszym kraju Lubomir j Sztrougal. 14 bm. po uroczy-t stym pożegnaniu na lotnisku j Okęcie szef rządu CSRS opu-j ścił Polskę. Godziny poranne przed odlotem czechosłowacki Gość poświęcił na zwiedzanie Warszawy. Wizyta, choć krótka, była bardzo owocna i stanowiła v/ażny krok w rozwoju współpracy i procesów integracji gospodarczej obu zaprzyjaźnionych krajów. (Pełny tekst komunikatu o rozmowach polsko-czechosłowackich opublikujemy w jutrzejszym wydaniu naszej gazety). PODRÓŻ * NOWY JORK Premier Kanady Pierre Tru-deau opuścił Ottawę. udając s?e w 25-dniowa podróż do Europie. Trudeau spotkać sie ma z prezydentem Jugosławii Tito oraz premierem brytyjskim Heathem. W części północno-zachodniej i zachodniej będzie zachmurzenie przejściowo duże z możliy^ością opadów oraz burzy. Na pozostałym obszarze zachmurzenie niewielkie lub umiarkowane. Temperatura maksymalna od około 20 stopni na północnym zachodzie do 26 stopni w centrum i 28 stopni na południu. Wiatry słabe i umiarkowane z kierunków południowo-zachodnich. mm. Hi s^xvv;'W- §§$*£2 Uroczystości w stolicy BERLIN (PAP) W stolicy NRD odbyły się 13 bm.. w 10 rocznice zabezpieczenia granicy państwowej miedzy stolica NRD i Berlinem Zach. uroczystości w których wzięły udział setki tysięcy mieszkańców miasta. Nie milknącymi oklaskami wi tali oni defilujące bataliony grup boiowych NRD — zbrojnego ramienia klasy robotniczej. ochotniczych oddziałów z zakładów pracy NRD. Na trvbunie honorowej zajęli miejsca członkowie Biura Politycznego FCC SED z I sekretarzem KC — Erichem Ko-neckercrm członkowie rządu NRD. Rady Państwa. Kratowej Rady Frontu Niemiec De mokratycznych. członkowie kierownictw partii politvcz-nych i organizacji społecznych NRD, korpus dyploma-tvczny. Obok I sekretarza KC SED zajął miejsce na trybunie ambasador ZSRR w NRD. dziekan korpusu dyplomatycz neero Piotr Aforasjmow. Półgodzinni defilade . nTe-szych 1" zmotoryzowanych oddziałów cruo bojowych otworzył batalion "m. Karola Lieb knechta, wielkiego bo;ownika o nowe. demokratyczne Niem cv którego przynadaiaca w piątek 13 bm. setna rocznica urodzin była uroczyście ob- chodzona r Niemieckiej kratvcznei. a terenie całej Republiki Demo- Festfwal w Dusznikach zakończony DUSZNrKJ-7DRÓJ fPAPl 13 bm. zakończył >ie w Dusznl-kach-Zdrolu Mi er? 7 vnn rodowy Fe-61 i v • a 1 C h o o i n ow ? \- i. Wieczorem w Teatrze Chopina w* parku zdroi"!wvm. w tej samej sali. w którei dwukrotnie wv?tepowfił w mku 18"* — 16-let ni wówczas . Frvr^rvV rhr>r>]n, od był transmitownnv nrzez ,,Inter wizje" i koncert ood nazwą ..Nokturn". w którym udział wzięli wszyscy tegoroczni soliści festiwalu. ¥ BO GDAŃSKA DOTARŁA kolumna samochodów z elementami dwóch radzieckich wielkich dźwigów budowlanych, które po zmontowaniu służyć będą do budowy trzech domów mieszkalnych w Gdańsku. Zostaną one wzniesione z elementów dostarczonych z Leningradu. " » * STAN WKŁADÓW PIENIONYCH LUDNOŚCI W PKO osiągnął w dniu 31 lipca br. 109 miliardów 533 miliony złotych, w tym na książeczkach oszczędnościowych — 104 miliardy 783 miliony złotych. W lipcu br. wkłady oszczędnościowe, łącznie z premiowymi bonami oszczędnościowymi, wzrosły o 1 miliard 215 milionów złotych. a łącznie od początku bieżącego roku o 8 miliardów 131 milionów złotych. * W SIEDZIBIE AMBASADY USA W HELSINKACH odbyło się w piątek dziesiąte plenarne posiedzenie delegacji radzieckiej i amerykańskiej, które uczestnicr.il w rozmowach w sprawie ograniczenia zbrojeń strategicznych (SALT). Kolejna sesja plenarna SALT odbędzie się w przyszły wtorek w ambasadzie radzieckiej w Helsinkach. * PREZYDIUM RADY NAJWYŻSZEJ ZSRR ratyfikowało w pią tek radziecko-indyjski Układ o Pokoju, Przyjaźni i Współpracy — podpisany w dniu 9 sierpnia w Delhi. Układ został także ratyfikowany przez prezydenta Republiki Indii W. GLri. * RZĄD ISLANDII, który objął władzę w lipcu br., zamierza wystąpić z wnioskiem o anulowanie układu wojskowego ze Stanami Zjednoczonymi z 1951 roku i zażądać wycofania wojsk USA z bazv NATO w Kot]avik. Nie oznaczałoby to jednak wystąpienia Islandii z NATO. W bazie Keflavik stacjonuje obecnie 3 tys. żołnierzy amerykańskich. Demonstracje neofaszystów w Berlinie Zachodnim BERLIN ZACHODNI (PAP) przedstawiciele ugrupowań po stepowych w Berlinie Zachód W piątek do późnych godzin nim. Dochodziło do ostrej wy-wieczornych neofaszyści de- miany zdań między przeciw-monstrowali na ulicach Berli- stawnymi ugrupowaniami, do na Zachodniego w związku z większych incydentów jednak przypadającą w t3'm dniu 10. nie doszło. rocznicą zabezpieczenia grani ixon uspakaja Gzang-Kaj-szeka cy państwowej NRD. Władze miejskie zmobilizowały na ten czas 3 tys. policjantów, aby nie doszło do incydentów. Kilkusetosobowa grupa neo-hitlerowców spod znaku NPD „Akcji Opór", Niemieckiego Ruchu Wyzwolenia" itp. przedefilowała z pochodniami po ulicach Berlina Zachodniego i zatrzymała się na Hermann-platz. Przez cały czas marszu skandowano prowokacyjne sio gany wymierzone przeciwko granicznej zostało zabitych, a t.rpśoi bv- K ronTirch cfr1v ■wrniclra Starcia iia granicy indyjsko— —pakistańskiej DELHI (PAP) Agencja PTI informuje, że 3 żołnierzy indyjskiej straży $JRD. Takiej samej treści by £y ich transparenty. Policja zachodnioberlińska zatrzymała i wylegitymowała kilka o-sób. Na tym samym placu kontrdemonstracją zorganizowali Bahrajn niepodległym państwem PARYŻ (PAP) 5 ciężko rannych, gdy wojska pakistańskie niespodziewanie ostrzelały z moździerzy nadgraniczną wieś Chalpur w sta nie Bengal Zachodni. Z kolei w Rawalpindi rząd pakistański zakomunikował. że w piątek wysłał notę protestacyjną do rządu indyjskiego w związku z naruszeniem j przez indyjską straż graniczną granicy z Pakistanem Wschodnim. Nota stwierdza. iż w wyniku kilkakrotnego _________ ostrzelania terytorium Paki- ] przez szpital Groote scnuur Kapsztadzie. Biuletyn dodaje, W ciągu ostatniego tygodnia ,■ walający, a serce i płuca pracu-zginęło 20 Pakistańczyków. ją normalnie. NOWY JORK (PAP) Przewodniczący Izby Reprezentantów USA, Carl Albert przebywający z wizytą na Tajwanie przekazał Czang--Kaj-szckowi ustne orędzie prezydenta Nixona, który za-pewnia^ iż Stany Zjednoczone respektować będą swe zobowiązania i nie opuszczą „starych przyjaciół". TROSKI BIAŁEGO DOMU WASZYNGTON (PAP) W Białym Domu w Waszyngtonie odbyło się pod prze wodnictwem prezydenta Nixo-na posiedzenie Krajowej Rady Obrony, poświęcone budżetowi Stanów Zjednoczonych na rok finansowy 1973. Dyskutowano zwłaszcza sprawę wydatków na cele wojskowe. Jak donosi prasa amerykańska, kolegium szefów sztabów armii USA domaga się znacznego powiększenia budżetu wojskowego. Mówi się nawet o wyasygnowaniu na te cele 83 mld dolarów. Dalsze narady Krajowej Rady Obrony odbędą się w Camp David. W piątek prezydent Nixon udał się do Camp David, gdzie spędzi pracowity weekend. Ma tam kontynuować rozmowy, których tematem, według po- Żniwny alert trwa (Dokończenie ze str. 1) wytężonej pracy żniwiarzy, bo czas nagli, a prognozy pogody nie są zbyt pomyślne. Nie wol no zapominać, że każdy dzień intensywnych prac w warunkach technicznych naszego roi nictwa oznacza zebranie plonów z około 20 tys. ha! Tej szansy skrócenia cyklu żniw nie możjia zmarnować. Niedziela będzie pracowitym dniem nie tylko dia żniwiarzy. W pełnej gotowości muszą być ekipy techniczne pomów i bazy maszynowe kółek. Nadchodzą coraz częściej sygnały o za kłócertiach w pracy embeemdw. Rolnicy po kilka dni czekają na zamówione maszyny. Trudno wymagać, aby sprzęt kółek kosił naraz zboże u wszystkich rolników, ale należy przestrzegać kolejności zgłoszeń na usłu gi żniwne. Zdarza się często, że embeemy nie wzywają do usunięcia awarii maszyn ekip technicznych z pomów. Starają żniwny obejmuje wszystkich, się naprawie sprzęt we włas- zarówno rolnictwo jak i przed nym zakresie co jedynie prze- siębiorstwa świadczące usługi dłużą okres postoju maszyn na rzecz producentów zbóż. (ś) i rodzi złą atmosferę wśród roi ników. Te zaniedbania muszą być zlikwidowane. W trudnej sytuacji znajdują się pezetzety. Brak dyspozycji na rozładowanie magazy nów z pierwszych dostaw pionów, w tym jeszcze rzepaku, spowodował duże zakłócenie w odbiorze zbóż spod kombajnów. W wielu punktach skupu utworzyły się „korki". Podjęto energiczne starania by część zbóż, zwłaszcza lepiej dosuszonych zmagazynować okresowo w pomieszczeniach zastępczych. Warto podkreślić, iż przyjęto już ponad 70 tys. ton zboża, w tym prawie 60 tys ton z gospodarstw państwowych. Dostawy z każdym dniem są coraz wyższe, np wczoraj zakupiono około 8 tys. ton ziarna. Załogi magazynów i punktów skupu pezetzetów zostały zobowiązane do szybkiego zlikwidowania kolejek by nie było przestojów w pracy kombajnów. Ogłoszony w naszym województwie alert li© najlepszy stan zdrowia amerykańskich kosmonautów NOWY JORK (PAP) długotrwałego przebywania w Wbrew wcześniejszym donie stanie nieważkości. Astronauci sieniom, stan zdrowia człon- Irwin i Scott podczas przeby-ków załogi „APOLLO-15" nie wania na orbicie okołoksięży-jest najlepszy. Szef służby me cowej — już po powrocie z dycznej ośrodka lotów kos- Księżyca na pokład „Apol-micznych w Houston, dr Char lo-15" — wykazywali oznaki les Berry oświadczył, że astro zakłóceń w pracy serca, informowanych źródeł, będzie j nauci nie powrócili jeszcze do Dr. Berry stwierdził, że ame analiza obecnej Chwiejnej po- formy sprzed swej podróży na rykańska załoga jest o wiele rvHi dnHm nmprvl~nrskipp jKsiężyc- Dodał on, że wyniki bardziej zmęczona, niż przez- ej ara a y a. iego róznego rodzaju badań i te- widywali to specjaliści. Ame-oraz problemy budżetu wojsko. stów medycznych są gorsze rykanie zastanawiają się nad wego na rok finansowy 1973. TRZECIA OPERACJA A. HERBERTA PARYŻ (PAP) Adrian Herbert, któremu pro?. Barnard przeszczepił 25 lipca br. serce i oba piuca, został po^da-| ny w nocy z piątku na sobotę nowemu zabiegowi gdyż stwierdzono pęknięcie szwu w prawym układzie oskrzelowym — informuje biuletyn o stanie zdrowia, opublikowany w sobotę rano ----- ~----*_ ----- w nak nie kryje się pewne niebezpieczeństwo w szeroko roz wijanych crescendach na jednym dźwięku jhkie dość często stosuje śpiewaczka w wykonaniu muzyki włoskiej? Możec Ale sam fakt, że granicy tegi niebezpieczeństwa ona ni4 przekroczyła dobrze świadczy o muzykalności wokalistki; Inaczej bowiem potraktowała ona muzykę Jana Sebastiana; Arię z kantaty nr 21 oraz z „Magnificat" zaśpiewała z większą prostotą, równym gło sem... W *sumie był to udany koncert. Większą też, niż tydzień wcześniej, cieszył się uwagą koszalińskich melomanów i zainteresowaniem przybyłych znad morza wczasowiczów; Szkoda tylko, że służba kościelna pozostaje nadal niewzruszona na uroki wspaniałej muzyki. Dała temu wyraz poprzez otwarcie punktualnie o godz. 19.30, jędną(!) minutę przed zakończeniem koncer-tu(!) — drzwi kościoła, cm zepsuło końcowy nastrój. ZBIGNIEW PAWLICKI Na zieloną trawkę Dyrektor Antoniewski ma powód do durny. To, co w innych zakładach ciągnie się latami, bądź pozostaje na papierze w uchwałach kaeserów, co gdzie indziej odbywa się dosyć opornie, tu w Drawskich Zakładach Przemysłu Terenowego poszło nadspodziewanie gładko. W niespełna trzy miesiące powstał (w czynie społecznym!) własny ośro dek wypoczynkowy. Zbudowano go przebojem i trochę ryzykownie. Nie oglądano się na kredyty i dotacje, bo gdyby na to czekano, odwlokło by się to znów na trzy lata. Równolegle z niwelacją i karczowaniem terenu nad jeziorem Lubię, załatwiano w Drawsku dziesiątki formalności. I tdk przy naprawdę dużym zaangażowaniu załogi powstał ośrodek jak się patrzy. Jeszcze jeden dowód na to, że nie ma rzeczy niemożliwych. Ośrodek jest sensownie pomyślany, ma łączyć dwie funkcje: wczasów rodzinnych i wypoczynku świątecznego. Nie wspominam o tym bez powodu, bo właśnie ośrodki dwufunkcyjne mają przed sobą przyszłość i sens. Najlepiej i najpełniej można wykorzystać bazę wypoczynkową. WDZPT spełniono jeden z często powtarzanych postulatów załogi, nie można powiedzieć, żeby przez to automatycznie został rozwiązany problem sobotnio--niedzielnego wypoczynku. To lato ma charakter, jeśli tak można określić, reklamowo--propagandowy. Swego rodzaju praca od podstaw. Bo załoga nie garnie się jeszcze na wyprzódki do swego ośrodka. Owszem na wczasy — chętnie, ale na sobotę i niedzielę — opor niej. W zakładzie podzielono się rolami. Administracja prze jęła na siebie wszystkie sprawy związane z funkcjonowaniem ośrodka, rada zakładowa i koło PTTK wzięły na swe barki organizację imprez. Żeby niedziele w ośrodku były barwne i ciekawe, postónpwio-no organizować konkursy, zawody, gry, zabawy- Wszystko musi być dopięte na „ostatni guzik". W zakładzie mają teraz uzasadnioną nadzieję: przy szłego lata to już nikogo nie trzeba będzie zachęcać, nakłaniać. Wystarczy zaprosić. Kto raz i drugi zasmakuje w pracowniczym weekendzie, później wciągnie się w to na zawsze. Złapie „bakcyla". Tak odbywa się przecieranie weekendowych szlaków. Nie jest to jednak jeszcze model zasługujący na miano powszechnego. Obok tego da się słyszeć dość częste zawołanie; HEJ, TAK W POLSKĘ JECHAĆ — Halo, jak minęła niedziela? — Zwyczajnie. Byliśmy w naszym ośrodku nad morzem. Tej treści rozmowy telefoniczne można przeprowadzić tylko z dwudziestoma przewód niczącymi rad zakładowych. Tyle tylko zakładów ma własne ośrodki wypoczynku świątecznego. Reszta improwizuje. Dlaczego? — Pieniędzy w za sadzie na ten cel nie brak. Pły ną z różnych źródeł. Poszczególne zakłady są dotowane przez branżowe* związki, ściślej zarządy okręgów. Często stosuje się wydzielanie pewnych sum z funduszy zakładowych. Wykorzystuje się też na to część środków ze składek związkowych. Mimo to, podobnie, jak bardzo dawnymi czasy wierni pielgrzymowali do Częstochowy, tak teraz celem pracowniczych „pielgrzymek" jest Zakopane. Wraca się z takich „dalekobieżnych" wycieczek, jak nazywają je niektórzy działacze związkowi, wcale nie wypoczętym. Zdarzy ło się raz, że z wycieczki wróciła tylko połowa uczestników. Resztę zatrzymano do wytrzeź wienia na posterunku milicji. Eskapada w Polskę nie ma nic wspólnego z rekreacją, choć na ogół sumy, które pochłonęła, odfajkowuje się w sprawoz daniu pod tą właśnie rubryką. Ostatnio zmalała trochę liczba wycieczek na drugi kraniec Polski. ■ Ich organizatorzy zmienili taktykę. Przestawiono się na jednodniowe eskapady. Program przewiduje zazwyczaj wy jazd o czwartej rano (okolice Szczecina bądź Trójmiasta) i powrót późną nocą czy, jak .kto woli, rankiem. Nie ma więc mowy o tym, aby fundusze na rekreację były wykorzystane celowo. Wcale nie służą rege-peracji sił. Nie wraca się do pracy z nowym zapasem energii. Po takim wyjeździe trzeba raczej odpocząć. Gdzie? — W pracy! KĘDY DROGA NA WEEKEND? Co jak co, ale warunki naturalne do rekreacji mamy w naszym województwie znakomite. Morze, jeziora, lasy. Wszę dzie blisko. W tej sytuacji pój ście na łatwiznę, sprowadzanie modelu rekreacji do szablonowych wypadów „na grzyby" razi. Gdy pytałam: Dlaczego tylko na grzyby? Odpowiadano: „Bo tego domaga się załoga". Śmiem twierdzić, że to nie jest jedyny i zasadniczy powód. Chce tego, bo nie proponuje się jej niczego innego. Or ganizatorzy zaś nie muszą wkładać żadnego wysiłku wystarczy wywieźć do lasu, ustalić godztoę zbiórki na powrót i koniec. W kwestii pracowniczych weekendów istnieje wiele nieporozumień. Od jednego z prze wodniczących PKZZ, usłyszałam, że „rekreacją najbardziej powinien być zainteresowany miejscowy oddział PTTK i on to nie powinien wychodzić z pokoju przewodniczącego rady zakładowej, póki ten nie podpisze zlecenia na wycieczkę. PTTK powinien brać przykład z organizatorów „Estrady". Tych wyrzuca się jednymi drzwiami, to wciskają się drugimi i nie wychodzą aż się nie zakupi biletów". To fakt, że współpraca z PTTK w niektórych powiatach choć nawiązana, pozostaje nią na papierze. Większe oczekiwania należałoby chyba łączyć z Towarzy stwem Krzewienia Kultury Fi zycznej. Tym bardziej, że statutowo działa w imieniu i dla związków zawodowych. Jedną z podstawowych ról jaką pełni jest szkolenie organizatorów czynnego wypoczynku. Bez tego sztabu, nie ruszy się ostro z miejsca na weekendy. Bo nit; po to się wspólnie wyjeżdża na zieloną trawkę, by siedzieć w plażowych strojach, by prowadzić te same co przy warsztacie rozmowy. TKKF podejmuje się tego zadania. Organizuje specjalne kursy. Niestety nie ma na nie za wielu chętnych. Nie wszędzie zakłady pracy należycie to doceniają. ZW TKKF dysponował przed sezonem 40 miejscami na kursie w Międzyzdrojach. Udało się, po wie lu zabiegach, nakłonić do tego 27 osób. Ukończyło kurs 21 o-sób. Z kontroli, które później przeprowadzono, wynika że nie wszyscy wykorzystują nabyte tam umiejętności, zakład pracy również ich do tego nie nakłania. Potraktowali to jako kilka dni dobrego, bo bezpłatnego urlopu nad morzem, w atrakcyjnej miejscowości. W ciągu roku na różnych formach szkoleń (m. in. zetemesowskie wieczorne szkoły aktywu) nabiera doświadczeń i wiedzy z tej dziedziny około 200 osób. Sztab z pozoru duży. Niektórzy z nich to wieczni kursanci. Jeżdżą stale, zakład typuje i płaci. Korzyści niewielkie. W województwie działa około 230 ognisk TKKF, większość z nich to zakładowe. Zrzeszają one pokaźną, bo 28-tysięczną rzeszę pracowników. Pracują rozmaicie. Aktywnie: w Fabryce Rękawiczek w Miastku, słupskiej „Kapenie", koszalińskim „Unimaszu", w Fabryce Pomocy Naukowych, w ustec-kiej Stoczni. Obok nich są i ta kie, o których nie można powiedzieć że czynią większe starania. Do tej grapy można zaliczyć m. in. koszaliński FUB (nastawił się na wyczyn sportowy), „Płytołen" czy Słupskie Fabryki Mebli. NIEDZIELNY RELAKS Sekretarz Zarządu Wojewódzkiego TKKF, Edmund Foł da ocenia, że w tym roku nastąpiła już pewna poprawa w organizacji pracowniczego wypoczynku. Kilka większych zakładów pracy zdecydowało się rozpropagować tę formę wypoczynku. Organizowało „pokazowe"" weekendy z rozlicznymi imprezami sportowymi i rozrywkowymi. To rodzi dobre nadzieje na przyszłość, ale nie jest to stan, który może w pełni kontentować. Bo nie wszę dzie potraktowano z należytą uwagą ostatnie dokumenty CRZZ, w których wypoczynek świąteczny wymieniany jest w rzędzie najważniejszych problemów ludzi pracy. Nie chodzi tu wcale o budowę coraz to nowych ośrodków wypoczynkowych. Nawet przy istńiejącej bazie można zrobić znacznie więcej, jeśli starczy dobrych chęci i zapału. Przykła dem tego jest Powiatowa Spółdzielnia Pracy Usług Wielobran żowych „Drawa" w Drawsku. Stałe biwaki nad jeziorem weszły tu już do zwyczaju. A przecież spółdzielnia nie ma swego ośrodka. Podobnie, jak wiele innych zakładów ma bogaty sprzęt sportowo-turystycz ny. Tylko tutaj nie leży on bez użytecznie, toteż skutecznie przełamano stereotyp wycieczek na grzyby. Sezon sobotnio-niedzielnych wycieczek jeszcze nie minął. Można więc, nie odwlekając sprawy do przyszłego roku, wy ciągnąć wnioski na czas teraźniejszy. Zwłaszcza w większych zakładach pracy, gdzie istnieją trudne, wręcz szkodliwe dla zdrowia warunki pracy, problem „pracowniczego weekendu" powinien być w centrum uwagi. Nie jest to sprawa błaha. Z danych WKZZ wy nika, że około 16,5 tys*. osób za trudnionych w przemyśle* naszego województwa narażonych jest na działanie czynników szkodliwych dla zdrowia. Myślę, tutaj m. in. o Fabryce U-rządzeń Transportowych w Je zierzycach, o Fabryce Urządzeń Budowlanych w Koszalinie, Spółdzielni „Metal" w Bytowie, zakładach włókienniczych w Okonku i Złocieńcu oraz Słupskim Ośrodku Przemysłu Meblarskiego. Tam prze de wszystkim powinien być o-pracowany program organizacji wypoczynku, który musi stanowić integralną część rocz nych i perspektywicznych zakładowych planów ekonomicz-no-produkcyjnych. EWA ŚWIETLIK Ryb xo Bałtyku latoś niewiele, ale za to na ludzi urodzaj... KOSZALIŃSKIE KONCERTY ORGANOWE CAF — Uklejewski iliści: H. 0. Iaii@r i i. Zagśrzanka 2% ZIS1EJSZY koncert organowy upłynie pod znakiem muzyki dawnej. Oprócz kompozycji Bacha i Mozarta — Bruhns, Per-golesi, Buxtehude i A. Ch. Adama „Głos duszy". Program ten zaprezentują słuchaczom Koszalińskich Koncertów Organowych BARBARA ZAGORZANKA i HANS GUENTER WAUER (NRD). Nasz gość z NRD był jednym z ostatnich studentów kantora katedralnego w Lipsku Karola STRAUBEGO. Od 1961 roku Hans Wauer jest organistą katedry w Mersebur-gu i docentem klasy organów i improwizacji Wyższej Szkoły Muzycznej w Halle (NR,D) Poza krajem rodzinnym koncertował w Holandii, Anglii, Szwajcarii, NRF. ' Czechosłowacji i w Polsce. Organiści wielu krajów znają go także jako organizatora międzynarodowego Festiwalu Koncertów Organowych w Merseburgu. Znany jest również jako pro pagator twórczości Jana Sebastiana Bacha — z tym większą więc niecierpliwością czekamy na zapowiedziane w programie Preludium i Fugę Es-dur tego mistrza baroku. Dru gim interesującym momentem koncertu bę- dzie na pewno ostatni punkt programu — improwizacja na zadany temat. Trzeba bo-wiem pamiętać, że Hans Guenter Wauer o-trzymał wyróżnienie na Konkursie Improwizacji w Haarlem (Holandia). Razem z organistą niemieckim wystąpi dziś solisika Państwowej Opery im. St. Moniuszki w Poznaniu, Barbara Zagórzanka. Po ukończeniu w 1960 roku z odznaczeniem szko ły muzycznej, zadebiutowała w roli tytułowej w operze Pucciniego „Madame Butter-fly" na scenie opery bydgoskiej. Wielka muzykalność i prUcowitość pozwoliły jej w krót kim czasie przygotowąć wiele partii pierwszoplanowych — w 1970 roku wystąpiła na scenie 10 29 partiach. Barbara Zagórzanka jest laureatką Międzynarodowego Konkursu Muzycznego „Praska Wiosna 1967", występowała na wielu scenach operowych i estradach koncertowych w kraju i za grarlicą. Kry tycy podkreślają w jej wykonawstwie piękno głosu, sceniczny temperament, ogromną muzykalność i wysoką kulturę o czym możemy się przekonać dziś wieczorem. (wmt) Werner - Fale wic z j\ RUGI w sierpniu koncert w Mariackim Kościele wy konawcy: organista LESZEK WERNER i■ śpiewaczka MAGDA FALEWICZ, wypełnili u-tworami muzyki barokowej. Znaleźliśmy się w jednej epoce europejskiej twórczości muzycznej. Panował tego niedzielnego wieczoru w Mariackim Kościele Barok. Utwory mistrzów włoskich, a nade wszystko dzieła Jana Sebastia na Bacha. Duża rozmaitość na zwisk pierwszego członu tego koncertu obejmowała tak zna nych autorów, jak Alessandro Scarlatti czy Giovanni Itytti-sta Pergolesi, ale obok nich utwory Francesco Tenaglia. Wykonawczo ta część progra mu była także bardziej jedno lita i wyrównana. Dotyczy to obu solistów wieczoru. Leszek Werner w bardzo udany sposób, wnikliwie i plastycznie rejestrując zapre-zentoioał nie pozbawione uroku i wdzięku proste kompozycje Domenico Zipoliyego. Toccata d-moll, a następnie Al post comunio, czy Canzona g-moll zostały przezeń wraz z Toccatą nr J1 Alessandro Scarlattie go (a szczególnie z Allegro i Partitą alla Lombarda z tej kompozycji) podane w sposób bezpretensjonalny, a podkreślający całą „włoskość" tych utworów. Jakże bowiem różne są one od głębokiej i mądrej muzyki Jana Sebastiana. I tutaj miał Leszek Werner do odnotowania sukces interpre-tatorski w postaci wykonania ładnie i czysto rejestrowanego chorału „W er de munter mein Gemiithe". Pewne uwagi nasuwały Preludium i Fuga a-moll. Ładnie rozpoczęta kom pozycja, podkreślająca we wprowadzeniu tematu jego wirtuozerię i chciałoby się rzec — świeckość utworu, w dalszym przebiegu nabierała nie tylko ważkości, ale także pewnej ociężałości. Tak jakby wykonawcy brakowało oddechu. Zacierał się niekiedy puls bachowskiego dzieła. Dopiero w zo.kończeniu fugi organista potrafił rozwinąć dobre stopniowanie napięcia i gradację emocji. W sumie jednak po-róuonując grę Leszka Wernera z poprzednim występem zagranicznego organisty (gdzie przecież tradycja muzykowa- Przedostatni akt ponurej zbrodni (Inf. wŁ) Prokuratura Wojewódzka w Koszalinie skierowała już do Sądu Wojewódzkiego akt oskarżenia przeciwko Irenie Meyer i Bogdanowi Juchniewiczowi z Białogardu. Są oni obwinieni o spowodowanie śmierci Józefa Krukowskiego oraz pocięcie zwłok i wrzucenie ich do rzeki. Makabryczną zbrodnię poprzedziło następujące wydarzenie: 21 listopada 1969 r. brat Ireny Meyer, Józef Krukowski, który miał skłonności do alkoholu, wywołał awanturę po pijanemu. Zażądał od siostry 50 zł. Po pewnym czasie Krukowski ponownie domagał się od niej pieniędzy. Tym razem Meyer odmówiła. Ze złości Krukowski zaczął dusić jej 6-letniego synka. W obronie matki i dziecka stanął Juchniewicz, który mieszka) razem z nimi. Mężczyźni wdali się w bójkę. Widząc to Meyer uderzyła kilkakrotnie brata polanem w głowę. Krukowski stracił przytomność. Meyer i Juchniewicz przenieśli go do jego pokoju. Tam Juchniewicz zadał mu kilka ciosów młotkiem w głowę. Nie interesując się dalszym losem pobitego, obydwoje poszli spać, a nazajutrz — do pracy. Po powrocie do domu stwierdzili, i© Krukowski nie żyje. Wtedy postanowili poćwiartować zwłoki, zapakować do worków, wywieźć za miasto i wrzucić do rzeczki Leśnicy zacierając w ten sposób ślady zbrodni. Aby otoczenie nie interesowało się dalszym losem zamordowanego, rozpuścili pogłoski, jakoby Krukowski wyjechał z Białogardu lub dostał się do... więzienia. W kwietniu ub. r. matka zmarłego, zaniepokojona zniknięciem syna, napisała list do Prokuratury Powiatowej w Białogardzie. Podała, że Krukowski zaginął przed 5 miesiącami oraz że mogło się to stać za sprawą Meyer i Juchniewicza. Śledztwo nie dało wiele. Dopiero 18 czerwca ub. r. (o czym już informowaliśmy) Józef K. pasący krowy natknął się w rzeczce Leśnicy koło Białogardu na worek z rozkładającym się tułowiem mężczyzny. Powiadomione o tym władze j śledcze nakazały natychmiastowe osadzenie w areszcie tymczasowym zbrodniczej pary; i poszukiwania pozostałych części zwłok, j 3 lipca ub. r. znaleziono je w tejże Leśnicy.! Podczas śledztwa Meyer i Juchniewicz przy-, znali się do bestialskiego zamordowania Krukowskiego. Termin rozpoczęcia rozprawy ustalony będzie wkrótce, (rom) nia organowego ma ustaloną sławę) z przyjemnością stwier dzić wypada, że polska sztuka wykonawstwa organowego przedstawia się zupełnie dobrze, że nasi organiści są w swych umiejętnościach i spraw niejsi technicznie i w interpre tacji ciekawsi od swych niemieckich kolegów. Ten sam wieczór pozwolił nam poznać niezwykle interesujący talent wokalny MAGDY FALEWICZ. Obdarzona ładnym głosem sopranowym. o dużym cieple i dobrej technice śpiewaczka ta przedstawiła dość różnorodny zestaw programu (może nawet nazbyt różnorodny?). Bo obok pięknej arii z opery mistrza Al. Scarlattiego „II Sedecia Re di Gerusaleme", która pozwoliła śpiewaczce na szerokie rozwinięcie barokowej frazy, znalazły się nie pozbawione uroku ęanzony „Son Gome far-taletta" nieznanego autora z XVII wieku i „Chieggo el lido" N. Porpory, w których mogła wykazać sprawność i giętkość swego głosu. Z dużą swobodą i pewnie brzmiał sopran Magdy Falewicz w kosza lińskim kościele, a kulturalni interpretacja podnosiła war* tość tego koncertu. Czy jećk> nak nie kryje się pewne niebezpieczeństwo w szeroko roz wijanych crescendach na jednym dźwięku jhkie dość często stosuje śpiewaczka w wykonaniu muzyki włoskiej? Możec Ale sam fakt, że granicy tegi niebezpieczeństwa ona ni4 przekroczyła dobrze świadczy o muzykalności wokalistki; Inaczej bowiem potraktowała ona muzykę Jana Sebastiana; Arię z kantaty nr 21 oraz z „Magnificat" zaśpiewała z większą prostotą, równym gło sem... W *sumie był to udany koncert. Większą też, niż tydzień wcześniej, cieszył się uwagą koszalińskich melomanów i zainteresowaniem przybyłych znad morza wczasowiczów; Szkoda tylko, że służba kościelna pozostaje nadal niewzruszona na uroki wspaniałej muzyki. Dała temu wyraz poprzez otwarcie punktualnie o godz. 19.30, jędną(!) minutę przed zakończeniem koncer-tu(!) — drzwi kościoła, cm zepsuło końcowy nastrój. ZBIGNIEW PAWLICKI KULISY II WOJNY ŚWIATOWEJ ■ lak Amerykanie chcieli wysłać de 0(iiilie'ti nu Madagaskar? Archiwa raz po raz odsłaniają kulisy czasów i sprawy, o których w niejednym Wypadku mielis~?y dotąd nieco inne wyobrażenie. Przede wszystkim, jeżeli chodzi o lata ostatniej wojny, kiedy to niiemal każda dotycząca jej rzecz byta tajna, dostępna tylko nielicznym, zobowiązanym do zachowania ścisłej tajemnicy, zamykana w kasach pancernych. A dotyczjło to nie tylko planów operacyjnych, zbrojeniowych, produkcyjnych, zaopatrzeniowych czy komunikacyjnych, ale także protokołów i notatek wszelkich politycznych, gospodarczych i wojskowych konferencji, a nawet prywatnej korespondencji osób zajmujących odpowiedzialne stanowiska. Jeżeli bowiem jakaś sprawa nie miała znaczenia dla bezpośrednich działań wojennych, to mogła byc przecież wykorzystana dla propagandowych celów wroga, a tym samym szerzyć dywersję, osłabiać ducha wałki, dezorganizować. ! dopiero dziś. kiedy udostępniane sa tajne archiwa z owych lat, dowiadujemy się jak niejedna rzecz miała się naprawdę. OSTATNIO na przykład udostępniono korespon dencję z roku 1943 mię dzy premierem Wielkiej Brytanii, Winsto-nem Churchillem, a pre zydentem Stanów Zjednoczonych, Franklinem Rooseveltem w sprawie osoby generała de Gaulle'a, który — jak wiadomo — stał wówczas na czele Komitetu Wyzwolenia Narodowego Francji. W. Brytania i USA usiłowały Komitet ten uczynić powolnym dla siebie narzędziem i przeciwstawiały w tym czasie de Gaulle'owi gen. Giraud, aby móc rozstrzy gać o najbardziej żywotnych sprawach Francji bieżących i przyszłościowych w sposób arbitralny, bez porozumiewania się z zainteresowanymi, zgodnie z celami, które im przyświecały. De Gaulle z całą stanowczością przeciwstawiał się temu, nie uznawał decyzji dwóch alianckich potęg i choć dysponował wobec nich tylko siłą swego charakteru oraz powoływaniem się na Francję walczącą pod hitlerowską oku pacją, czego alianci nie bardzo uznawali, wychodził niejednokrotnie z zaciętych sporów zwycięzcą. Są to na ogół sprawy znane, choć nie we wszystkich szczegółach. Ponieważ Komitet Wolnej Francji działał w Londynie zanim przeniósł się do Algieru, główne wysiłki odsunięcia de Gaulle'a f od władzy przypadły Ćhurchil-Loc*lowi i jego pomocnikom, „Nie wiem co zrobić z de Gaul-le'em — pisał Roosevelt do Churchilla 8 maja 1943 roku, o czyrn dopiero dziś się dowiadujemy. — Czy nie zechciałby go pan u-czynić gubernatorem Madagaskaru". Prezydentowi USA chodziło 0 to, by de Gaulle'a odsunąć jak najdalej od spraw Francji. Nazywał on go w swych listach „panną młodą", której „zachowanie staje sie coraz bardziej niesforne". „Kurs de Gaulle'a 1 jego stanowisko — pisał Roose-velt — jest niemal nie do znie- sienia"; otoczenie generała nazwał ,,zjadl:wym sztabem propagandowym", a w innym liście stwierdzał, że jest „coraz bardziej zaniepokojony ciągłymi machinacjami de Gaulle'a i proponował personalne zmiany v składzie Komitetu Wolnych Francuzów przez „usunięcie niektórych ludzi, o których wiemy, że są niemożliwi" i „dokooptowanie innych". Churchill też radby się pozbyć de Gaulle^, gdyż i jemu w niejednej sprawje przywódca Wolnych Francuzów zalazł mocno za skórę, aie Churchill był bardziej zorientowany w sytuacji okupowanego kraju, miał dokładniejsze informacje o ruchu oporu, 0 nastrojach zniewolonego społeczeństwa, o jego stosunku do rządów Vichy i wiedział, że przeciw prądowi nie można za długo płynąć. A w tym czasie na terenie okupowanej Francji dokonywało się podziemne zjednoczenie wszystkich ugrupowań politycznych do wspólnej walki z na jeźdżcą i kolaborantami w szere gsch ruchu oporu rosły an+via-walowskie nastroje, wzmT^ły się czynne wystąpienia przeciw Niemcom. Równocześnie oddziały Wolnych Francuzów poza Euro pą, choć uzależnione w uzbrojeniu od aliantów, rosły w siłę liczebną, a dla sojuszników .nie mogło to być obojętne. Toteż, jak się teraz dowiadujemy z protokołu rozmowy Churchilla przeprowadzonej 13 maja 1943 roku z amerykańskim sekretarzem stanu Hullem, premier brytyjski o-świadczył, że choć „de Gaulle jest okropny we współpracy", to jednak „uważany on jest za symbol francuskiego ruchu oporu 1 Brytyjczycy nie mogą go wyrzucać za burtę". De Gaulle urzędował już wtedy w Algierze. Anglicy poz bawili go możliwości iskrowych kontaktów szyfrowanych z francuskimi placówkami w Londynie i w innych krajach. Komitet Wyzwolenia Narodowego przekształcił się w rząd (26 maja), co ogłosił a co skonfiskowały cenzury — brytyjska i amerykańska. Następnego dnia (27 maja) jak to wiemy z drugiego tomu Pamiętników de Gaulle'a, przybył do Algieru francuski admirał Finard, pełniący w Waszyng- tonie funkcję szefa misji morskiej Wolnej Francji, który zło żył de Gaulle'owi tej treści sprawozdanie: „Prezydent prosił mnie formal nie, aby orzekazać panu jego zaproszenie do Waszyngtonu. Wobec stanowiska, które dotąd zajmował w tej sprawie, nie mógłby, nie tracąc twarzy, wystosować tego zaproszenia oficjalnie. Musi więc obrać drogę półoficjal ną. Jeżeli w tych warunkach przyjmie pan jego zaproszenie, ambasady w normalnym trybie przygotują pańską podróż z tym, że nie trzeba będzie podawać do wiadomości publicznej kto mianowicie, Roosevelt czy pan, wystąpił z inicjatywą spotkania". De Gaulle odpowiedział na to: „Wkrótce nastąpi moment, w którym będę chciał udać się a o Waszyngtonu,.. Na ra^.ie nie mogę jednak udzielić żadnej konkretnej odpowiedzi ponieważ udaję się do Londynu, i... kontakty w tej sprawie trzeba będzie wznowić w późniejszym terminie". A dla Amerykanów kontakt z de Gaulle'm był wtedy jak najpilniejszy. Do wylądowania alian tów we Francji było już wszystko przygotowane. Nie mogło się więc obyć bez poinformowania Francuzów, i uzgodnienia z nimi pewnych problemów. W Londynie doszło do awantury, kiedy Churchill wysunął wobec de Gaulle'a propozycje jak załatwić sprawę Tymczasowego Rządu Francuskiego i uzna nia go przez Amerykanów. „Rząd francuski istnieje — odpowiedział stanowczo de Gaulle. — Nie ma w tej sprawie powodu prosić o cokolwiek ani Stanów Zjednoczonych ani Wielkiej Brytanii. Z chwilą, gdy to zostało wyraźnie stwierdzone, jest rzeczą ważną dla wszystkich aliantów, aby zorganizować stosunki między administracją francuska a alianckim dowództwem wojskowym. Zaproponowaliśmy to już dziewięć miesięcy temu. Ponieważ jutro armie będą ładować we Francji, rozumiem pośpiech, z jakim pan pragnie uregulować tę sprawę. Ale gdzie jest niezbędny do niej przedstawiciel amerykański. Wszak bez niego, jak pan to dobrze wie, nic nie możemy postanowić. Stwierdzam, że rządy waszyngtoński i londyński przedsięwzięły odpowiednie środki bez porozumienia się z nami. Przed chwilą dowiedziałem się, że mimo naszych ostrzeżeń wojska i służby amerykańskie mające wylądować na naszym te J rytorium zostały zaopatrzone w tak zwane „pieniądze francuskie" wyprodukowane za granicą, których rząd Republiki nie uznaje... Tylko patrzeć, a jutro — na rozkaz prezydenta USA i z pańską j zgodą — gen. Eisenhower obwieści że obejmuje władzę nad Fran- j cją. Czy wyobraża pan sobie, że możemy pertraktować na podobnych zasadach?". Churchill wpadł we wściekłość j i zawołał: „A pan czy wyobraża sobie, te ' my Anglicy, możemy zająć stanowisko odmienne od stanowiska Stanów Zjednoczonych... Wyzwolimy Europę, ale wyzwo limy ją dlatego, że Amerykanie są z nami... Za każdym razem, gdy będziemy musieli • wybierać między Europą a oceanem — wybierzemy ocean. Za każdym razem, gdy będę musiał wybierać między Rooseveltem a panem — wybiorę Roosevelta..." Na de Gaulle'u nie zrobiło to żadnego wrażenia. Na obecnych przy tym niektórych Anglikach — również, a Bevin podszedł nawet do de Gaulle'a i głośno oświadczył: „Premier powiedział panu, że w każdym wypadku stanie po stronie pre zydenta Stanów. Proszę przyjąć do wiadomości, że mówił to we własnym imieniu, a nie w imieniu gabinetu brytyjskiego. Tego dnia doszło jeszcze do dal szych kontrowersji. De Gaulle nie aprobował orędzia, z kt<< Eisenhower miał się zwrócić do Francuzów, ani sposobu zakomu nikowania ludom Europy, że alian ci tworzą drugi front. Wygłośił własne orędzie zgodne z wymogami Francji, wycofując się ze zbiorowej audycji, którą miano nadać z Londynu do Europy po lądowaniu. Faktem jest, że metody, jakie przy tym wszystkim stosowali alianci trudno nazwać uczciwymi. Tak np. Eisenhower doręczając treść swego orędzia do Francuzów, poprosił de Gaulle^ o uwagi i ewentualne popraw ki, a kiedy ten po godzinie poprawki te doręczył, . Amerykanie oświadczyli mu, że nic się już nie da zrobić gdyż ulotki z orędziem są wydrukowane i niebawem zostaną rozrzucone nad Francją. De Gaulle był wobec Amerykanów i Brytyjczyków bardzo uparty i stanowczy, nieraz mogło się wydawać, że nie ma racji, ale Francja na tym jegc uporze i stanowczości dobrze wyszła. (INTERPRESS) * POLSKIE MASZYNY W NRD r Na dorocznej wystawie ^ maszyn rolniczych „AGRA- I 71" w Lipsku jedną z atrak X cji była polska maszyna do Ą obróbki drewna, którą moi 4 na montować do traktora Y ZT 300 produkcji ener-dowskiej. i CAF — ADN Już ludzie jaskiniowi ZAKŁAD ENERGETYCZNY KOSZALIN informuje, że w związku z pracami eksploatacyjnymi nastąpią przerwy w dostawie energii elektrycznej dla miasta JASTROWIA: 1) w dniu IG sierpnia 1971 r. od godz. 8 do 15 ul. Jagiellońska, Kilińszczaków 2) w dniu 17 sierpnia 1971 r. od godz. 8 do 15 ul. Żymierskiego 3) w dniu 18 sierpnia 1971 r. od godz. 8 do 15 ul. Poniatowskiego, M. Konopnickiej Zakład przeprasza za przerwy w dostawie energii elektrycznej. K-2533 W Paryżu opublikowano wyniki rewelacyjnych badań naukowych, świadczące o tym, iż ludzie z e-poki lodowcowej posługiwali się swoistymi notatkami sporządzany mi w formie znaków wyrytych na kawałkach kości. Odkrycie zmienia całkowicie nasze dotychczasowe pojęcia o stopniu rozwoju umysłowego ludzi zamieszkują cych kontynent europejski podczas ostatnie i epoki lodowcowej, mniej więcej przed 34 tysiącami lat. Badania, które doprowadziły do tego sensacyjnego odkrycia, prowadzone były od 1S84 roku. Usiłowano zweryfikować wysunie., a wówczas hipotezę, iż przeróżne znaki wyskrobane przez praludzi na kawałkach kości stanowią, być może, coś więcej niż tylko elemen ty dekoracyjne. Okazało się, iż na kawałkach kości powtarzają się pewne współ ne symbole. Jak przypuszczają naukowcy, przedstawiają one dzień pierwszej kwadrv, pełni i nowiu Księżyca, stanowiąc swego rodzaju kalendarz księżycowy. Na niektórych znaleziskach kalendarz ten pokrywa okres jednego roku i więcej. Prof. Ralph Solecki z Uniwersy- tetu Columbia w Nowym Jorku — jeden z największych na świecie autorytetów w sprawach epoki lodowcowej — stwierdził, iż „notatki", sporządzone przez ludzi epoki lodowcowej, stanowią w istoci-e logiczną odskocznię do późniejszych, bardziej już skomplikowanych kalendarzy, jakimi posługiwano się w Babilonii i Egipcie, (INTERPRESS) GRUNDIG Satellit 600-1 — najlepszy radioodbiornik świata — sprze dam. 25.000 zł. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń. Gp-3883-0 OŚRODEK Szkolenia Rolnic^es-o przy POM T:łocieńcu przyjmuje zapisy na kurs traktorzystów do 1 września 1971 roku. Rozpoczęcie zajęć 1 września br. K-2534-0 ZAKŁADY PŁYT WIÓROWYCH w SZCZECINKU przyjmą do pracy 6 ELEKTRYKÓW, 4 SLUSARZY oraz 25 ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH. Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu. K-2503-0 ZARZĄD OKRĘGU FUNDUSZU WCZASÓW PRACOWNICZYCH w MIELNIE, pow. KOSZALIN, ul. 1 Maja 2 — zatrudni natychmiast: 3 INŻYNIERÓW lub TECHNIKÓW BUDOWNICTWA LĄDOWEGO z uprawnieniami na stanowiska samodzielne; 5 KSIĘGOWYCH na samodzielne stanowiska; 6 KIEROWCÓW SAMOCHODOWYCH kat. I i II na samochody ciężarowe; 30 PRACOWNIKÓW SEZONOWYCH na stanowiska kelnerek i pomocy kuchennych do domów wypoczynkowych. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-2535-0 Osirogeą w morse Od wieków, od wielu milionów lat trwa nieubłagana walka morza z lądem. Fale morskie, gnane porywem wiatru, atakują z furią brzeg niszcząc przybrzeżne wydmy, porywając z sobą drobne ziarenka piasku, po to, by osadzić w innym miejscu tworząc nowe plaże lub podwodne rewy. Chcąc zrozumieć zjawiska abrazji lub akumulacji rumowiska w przybrzeżnej strefie morskiej, należy przynajmniej w skróconej formie encyklopedyjnej zapoznać się z nauką — oceanologią dynamiczną, a ściślej z teorią falowania morskiego. Fale morskie mogą być spowodowane różnymi siłami, jak np. wiatrem, drganiami sejsmicznymi, wpływami ba-rycznymi czy wreszcie przypływem i odpływem, spowodowanym przyciąganiem przez księżyc lub słońce. Nas interesować będą fale, spowodowane wiatrem, jako zjawisko, występujące najczęściej i posiadające decydujące znaczenie na ruch rumowiska brzegowego. Pod wpływem sił zewnętrznych, głównie wiatru, cząsteczki wody wytrącone są ze stanu równowagi, a tendencje powrotu ich do stanu równowagi na skutek braku tarcia wewnętrznego powodują ruch wahadłowy. Ruch ten, zwany falowaniem, charakteryzuje się powstawaniem na powierzchni morza grzbietów i dolin wody. Wielkość fal i ich długość wylicza się wzorami empirycznymi i jest ona uzależniona od trzech podstawowych wartości: od prędkości wiatru, rozciągłości jego działania oraz czasu trwania. Ruch trochoidalny fal odmiennie przebiega w wodzie głębokiej, inaczej w strefie przybrzeżnej. Fale, przesuwające się po wodzie płytkiej, przeobrażają się, zmieniając kierunek, a w momencie zbliżenia wyginają się ulegając tzw. refrakcji. Zjawisko to polega na tym, że część grzbietu fali, bliższa od brzegu, posuwa się z mniejszą prędkością niż część, znajdująca się na głębszej wodzie. W konsekwencji fale mają tendencję do wyginania się i dostosowywania do konfiguracji dna. Rumowisko brzegu morskiego znajduje się w ciągłym ruchu. Grube cząstki rumowiska są przetaczane i wleczone po dnie, mniejsze podnoszone są ponad dno, wpędzone falą na brzeg, a następnie najkrótszą drogą spływają do morza, wykonując zygzakowate skoki. Gdy brzeg usytuowany jest w linii prostej ruch rumowiska odbywa się Tównolegle do brzegu. W przypadku, gdy linia brzegowa tworzy zatokę, wówczas następuje zapląszcze nie jej i osadzenie rumowiska. Tam natomiast, gdzie występują przylądki, powstaje porywanie piasku i wyrównanie linii brzegowej. W walce morza z lądem naturalną ochroną brzegu, najtańszą i najskuteczniejszą, jest piaszczysta wydma. Niestety, jest to ochrona nietrwała, ulęgająca niszczeniu. Przesuwa się ona w stronę lądu z szybkością, dochodzącą do 5 m rocznie. Do jej o-chrony włączył się człowiek, starając się różnymi sposobami utrwalić jej powierzchnię. Na południowych brzegach Bałtyku, a więc na naszym nabrzeżu, stosujemy zabezpieczenie wydm przez sadzenie traw (wydmuchrzycę piaskową, żytnicę bałtycką lub turzycę Diaskową). zabezpieczenia chrustem w postaci płotków lub ustalenie wydm przy pomocy trzciny. Dodatkowym zabezpieczeniem jest sadzenie drzew i krzewów takich, jak sosna wejmutka, kosodrzewina, wierzby kaspijskie, świerk, rokitnik itp, Wybrzeża nasze narażone są przeważnlie na działanie wiatru w kierunku West i Nart-West, co w efekcie powoduje ciągły ruch rumowiska wzdłuż wybrzeża. W walce z morzem nie wystarczają same wydmy, stosuje się więc dodatkowe zabezpieczenie brzegu przy pomocy opasek i ostróg. Opaski wykonujemy w postaci palisady pojedynczej lub podwójnej, wypełnionej kiszkami faszyno-wymi, narzutem kamiennym lub blokami betonowymi. Są one usytuowane równolegle do lindi brzegowej. Ostrogi (zwane też popularnie falochronami) wykonujemy przeważnie jako palisady ażuro- we z pali drewnianych pojedynczych. Wbija się je jako ostrogi w zespołach kilku, a nawet kilkudziesięciu sztuk i usytuowane są prostopadle lub lekko skośnie do brzegu. Rozstaw między ostrogami jest uzależniony od wielu czynników, przeważnie jednak stosuje się półtora do dwóch długości. Ochronna działalność ostróg morskich polega na pracy jako łamacze fal oraz zasłanianie brzegu przed bezpośrednim oddziaływaniem fal na brzeg przy bardzo ukośnym kierunku falowania w stosunku do linii brzegowej oraz przegrodzenia drogi prądom falowym. iii! 1% Całe nasze wybrzeże od Świnoujścia do Elbląga umocnione jest lasem ostróg i ciągle nadal rokrocznie wydaje się kilkadziesiąt milionów złotych na dalsze umocnienia, a mimo to południowe wybrzeże Bałtyku jest nadal u-stawicznie niszczone przez morze. Roczne średnie cofanie się brzegu wynosi około 1 m. Na wybrzeżti koszalińskim nad ochroną brzegu czuwa Koszaliński Urząd Morski. Wykonuje się umocnienia brzegu w Kołobrzegu, Dźwirzynie, Mielnie czy Uniestach. Małe spalinowe kafarki Gdań skiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Inżynieryjno-Mor-skiego „Hydrobudowa 4" bez względu na porę roku, latem i zimą posuwając się po ażurowej palisadzie biją nowe pale. Stukot spadających młotów rozlega się głuchym e-chem po plaży. Budowa nowych dróg to nie największy kłopot Koszalińskiego Urzędu Morskiego. Reperacja wydm, zniszczonych często bezmyślnie w każdym sezonie wczasowym spędza sen z oczu. Dziś, gdy plaże nasze roją się od tłumu wczasowiczów, powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, że każdy wyrwany z wydmy patyk czy pęk trzciny, to bezmyślnie wyrzucona złotówka. Nie pomogą mandaty i upomnienia KUM, potrzebna jest wysoka świadomość i odpowiedzialność obywatelska każdego z nas. mgr inż. ZBIGNIEW PERZYttSKT WSIai, — Koszalin KULISY II WOJNY ŚWIATOWEJ ■ lak Amerykanie chcieli wysłać de 0(iiilie'ti nu Madagaskar? Archiwa raz po raz odsłaniają kulisy czasów i sprawy, o których w niejednym Wypadku mielis~?y dotąd nieco inne wyobrażenie. Przede wszystkim, jeżeli chodzi o lata ostatniej wojny, kiedy to niiemal każda dotycząca jej rzecz byta tajna, dostępna tylko nielicznym, zobowiązanym do zachowania ścisłej tajemnicy, zamykana w kasach pancernych. A dotyczjło to nie tylko planów operacyjnych, zbrojeniowych, produkcyjnych, zaopatrzeniowych czy komunikacyjnych, ale także protokołów i notatek wszelkich politycznych, gospodarczych i wojskowych konferencji, a nawet prywatnej korespondencji osób zajmujących odpowiedzialne stanowiska. Jeżeli bowiem jakaś sprawa nie miała znaczenia dla bezpośrednich działań wojennych, to mogła byc przecież wykorzystana dla propagandowych celów wroga, a tym samym szerzyć dywersję, osłabiać ducha wałki, dezorganizować. ! dopiero dziś. kiedy udostępniane sa tajne archiwa z owych lat, dowiadujemy się jak niejedna rzecz miała się naprawdę. OSTATNIO na przykład udostępniono korespon dencję z roku 1943 mię dzy premierem Wielkiej Brytanii, Winsto-nem Churchillem, a pre zydentem Stanów Zjednoczonych, Franklinem Rooseveltem w sprawie osoby generała de Gaulle'a, który — jak wiadomo — stał wówczas na czele Komitetu Wyzwolenia Narodowego Francji. W. Brytania i USA usiłowały Komitet ten uczynić powolnym dla siebie narzędziem i przeciwstawiały w tym czasie de Gaulle'owi gen. Giraud, aby móc rozstrzy gać o najbardziej żywotnych sprawach Francji bieżących i przyszłościowych w sposób arbitralny, bez porozumiewania się z zainteresowanymi, zgodnie z celami, które im przyświecały. De Gaulle z całą stanowczością przeciwstawiał się temu, nie uznawał decyzji dwóch alianckich potęg i choć dysponował wobec nich tylko siłą swego charakteru oraz powoływaniem się na Francję walczącą pod hitlerowską oku pacją, czego alianci nie bardzo uznawali, wychodził niejednokrotnie z zaciętych sporów zwycięzcą. Są to na ogół sprawy znane, choć nie we wszystkich szczegółach. Ponieważ Komitet Wolnej Francji działał w Londynie zanim przeniósł się do Algieru, główne wysiłki odsunięcia de Gaulle'a f od władzy przypadły Ćhurchil-Loc*lowi i jego pomocnikom, „Nie wiem co zrobić z de Gaul-le'em — pisał Roosevelt do Churchilla 8 maja 1943 roku, o czyrn dopiero dziś się dowiadujemy. — Czy nie zechciałby go pan u-czynić gubernatorem Madagaskaru". Prezydentowi USA chodziło 0 to, by de Gaulle'a odsunąć jak najdalej od spraw Francji. Nazywał on go w swych listach „panną młodą", której „zachowanie staje sie coraz bardziej niesforne". „Kurs de Gaulle'a 1 jego stanowisko — pisał Roose-velt — jest niemal nie do znie- sienia"; otoczenie generała nazwał ,,zjadl:wym sztabem propagandowym", a w innym liście stwierdzał, że jest „coraz bardziej zaniepokojony ciągłymi machinacjami de Gaulle'a i proponował personalne zmiany v składzie Komitetu Wolnych Francuzów przez „usunięcie niektórych ludzi, o których wiemy, że są niemożliwi" i „dokooptowanie innych". Churchill też radby się pozbyć de Gaulle^, gdyż i jemu w niejednej sprawje przywódca Wolnych Francuzów zalazł mocno za skórę, aie Churchill był bardziej zorientowany w sytuacji okupowanego kraju, miał dokładniejsze informacje o ruchu oporu, 0 nastrojach zniewolonego społeczeństwa, o jego stosunku do rządów Vichy i wiedział, że przeciw prądowi nie można za długo płynąć. A w tym czasie na terenie okupowanej Francji dokonywało się podziemne zjednoczenie wszystkich ugrupowań politycznych do wspólnej walki z na jeźdżcą i kolaborantami w szere gsch ruchu oporu rosły an+via-walowskie nastroje, wzmT^ły się czynne wystąpienia przeciw Niemcom. Równocześnie oddziały Wolnych Francuzów poza Euro pą, choć uzależnione w uzbrojeniu od aliantów, rosły w siłę liczebną, a dla sojuszników .nie mogło to być obojętne. Toteż, jak się teraz dowiadujemy z protokołu rozmowy Churchilla przeprowadzonej 13 maja 1943 roku z amerykańskim sekretarzem stanu Hullem, premier brytyjski o-świadczył, że choć „de Gaulle jest okropny we współpracy", to jednak „uważany on jest za symbol francuskiego ruchu oporu 1 Brytyjczycy nie mogą go wyrzucać za burtę". De Gaulle urzędował już wtedy w Algierze. Anglicy poz bawili go możliwości iskrowych kontaktów szyfrowanych z francuskimi placówkami w Londynie i w innych krajach. Komitet Wyzwolenia Narodowego przekształcił się w rząd (26 maja), co ogłosił a co skonfiskowały cenzury — brytyjska i amerykańska. Następnego dnia (27 maja) jak to wiemy z drugiego tomu Pamiętników de Gaulle'a, przybył do Algieru francuski admirał Finard, pełniący w Waszyng- tonie funkcję szefa misji morskiej Wolnej Francji, który zło żył de Gaulle'owi tej treści sprawozdanie: „Prezydent prosił mnie formal nie, aby orzekazać panu jego zaproszenie do Waszyngtonu. Wobec stanowiska, które dotąd zajmował w tej sprawie, nie mógłby, nie tracąc twarzy, wystosować tego zaproszenia oficjalnie. Musi więc obrać drogę półoficjal ną. Jeżeli w tych warunkach przyjmie pan jego zaproszenie, ambasady w normalnym trybie przygotują pańską podróż z tym, że nie trzeba będzie podawać do wiadomości publicznej kto mianowicie, Roosevelt czy pan, wystąpił z inicjatywą spotkania". De Gaulle odpowiedział na to: „Wkrótce nastąpi moment, w którym będę chciał udać się a o Waszyngtonu,.. Na ra^.ie nie mogę jednak udzielić żadnej konkretnej odpowiedzi ponieważ udaję się do Londynu, i... kontakty w tej sprawie trzeba będzie wznowić w późniejszym terminie". A dla Amerykanów kontakt z de Gaulle'm był wtedy jak najpilniejszy. Do wylądowania alian tów we Francji było już wszystko przygotowane. Nie mogło się więc obyć bez poinformowania Francuzów, i uzgodnienia z nimi pewnych problemów. W Londynie doszło do awantury, kiedy Churchill wysunął wobec de Gaulle'a propozycje jak załatwić sprawę Tymczasowego Rządu Francuskiego i uzna nia go przez Amerykanów. „Rząd francuski istnieje — odpowiedział stanowczo de Gaulle. — Nie ma w tej sprawie powodu prosić o cokolwiek ani Stanów Zjednoczonych ani Wielkiej Brytanii. Z chwilą, gdy to zostało wyraźnie stwierdzone, jest rzeczą ważną dla wszystkich aliantów, aby zorganizować stosunki między administracją francuska a alianckim dowództwem wojskowym. Zaproponowaliśmy to już dziewięć miesięcy temu. Ponieważ jutro armie będą ładować we Francji, rozumiem pośpiech, z jakim pan pragnie uregulować tę sprawę. Ale gdzie jest niezbędny do niej przedstawiciel amerykański. Wszak bez niego, jak pan to dobrze wie, nic nie możemy postanowić. Stwierdzam, że rządy waszyngtoński i londyński przedsięwzięły odpowiednie środki bez porozumienia się z nami. Przed chwilą dowiedziałem się, że mimo naszych ostrzeżeń wojska i służby amerykańskie mające wylądować na naszym te J rytorium zostały zaopatrzone w tak zwane „pieniądze francuskie" wyprodukowane za granicą, których rząd Republiki nie uznaje... Tylko patrzeć, a jutro — na rozkaz prezydenta USA i z pańską j zgodą — gen. Eisenhower obwieści że obejmuje władzę nad Fran- j cją. Czy wyobraża pan sobie, że możemy pertraktować na podobnych zasadach?". Churchill wpadł we wściekłość j i zawołał: „A pan czy wyobraża sobie, te ' my Anglicy, możemy zająć stanowisko odmienne od stanowiska Stanów Zjednoczonych... Wyzwolimy Europę, ale wyzwo limy ją dlatego, że Amerykanie są z nami... Za każdym razem, gdy będziemy musieli • wybierać między Europą a oceanem — wybierzemy ocean. Za każdym razem, gdy będę musiał wybierać między Rooseveltem a panem — wybiorę Roosevelta..." Na de Gaulle'u nie zrobiło to żadnego wrażenia. Na obecnych przy tym niektórych Anglikach — również, a Bevin podszedł nawet do de Gaulle'a i głośno oświadczył: „Premier powiedział panu, że w każdym wypadku stanie po stronie pre zydenta Stanów. Proszę przyjąć do wiadomości, że mówił to we własnym imieniu, a nie w imieniu gabinetu brytyjskiego. Tego dnia doszło jeszcze do dal szych kontrowersji. De Gaulle nie aprobował orędzia, z kt<< Eisenhower miał się zwrócić do Francuzów, ani sposobu zakomu nikowania ludom Europy, że alian ci tworzą drugi front. Wygłośił własne orędzie zgodne z wymogami Francji, wycofując się ze zbiorowej audycji, którą miano nadać z Londynu do Europy po lądowaniu. Faktem jest, że metody, jakie przy tym wszystkim stosowali alianci trudno nazwać uczciwymi. Tak np. Eisenhower doręczając treść swego orędzia do Francuzów, poprosił de Gaulle^ o uwagi i ewentualne popraw ki, a kiedy ten po godzinie poprawki te doręczył, . Amerykanie oświadczyli mu, że nic się już nie da zrobić gdyż ulotki z orędziem są wydrukowane i niebawem zostaną rozrzucone nad Francją. De Gaulle był wobec Amerykanów i Brytyjczyków bardzo uparty i stanowczy, nieraz mogło się wydawać, że nie ma racji, ale Francja na tym jegc uporze i stanowczości dobrze wyszła. (INTERPRESS) * POLSKIE MASZYNY W NRD r Na dorocznej wystawie ^ maszyn rolniczych „AGRA- I 71" w Lipsku jedną z atrak X cji była polska maszyna do Ą obróbki drewna, którą moi 4 na montować do traktora Y ZT 300 produkcji ener-dowskiej. i CAF — ADN Już ludzie jaskiniowi ZAKŁAD ENERGETYCZNY KOSZALIN informuje, że w związku z pracami eksploatacyjnymi nastąpią przerwy w dostawie energii elektrycznej dla miasta JASTROWIA: 1) w dniu IG sierpnia 1971 r. od godz. 8 do 15 ul. Jagiellońska, Kilińszczaków 2) w dniu 17 sierpnia 1971 r. od godz. 8 do 15 ul. Żymierskiego 3) w dniu 18 sierpnia 1971 r. od godz. 8 do 15 ul. Poniatowskiego, M. Konopnickiej Zakład przeprasza za przerwy w dostawie energii elektrycznej. K-2533 W Paryżu opublikowano wyniki rewelacyjnych badań naukowych, świadczące o tym, iż ludzie z e-poki lodowcowej posługiwali się swoistymi notatkami sporządzany mi w formie znaków wyrytych na kawałkach kości. Odkrycie zmienia całkowicie nasze dotychczasowe pojęcia o stopniu rozwoju umysłowego ludzi zamieszkują cych kontynent europejski podczas ostatnie i epoki lodowcowej, mniej więcej przed 34 tysiącami lat. Badania, które doprowadziły do tego sensacyjnego odkrycia, prowadzone były od 1S84 roku. Usiłowano zweryfikować wysunie., a wówczas hipotezę, iż przeróżne znaki wyskrobane przez praludzi na kawałkach kości stanowią, być może, coś więcej niż tylko elemen ty dekoracyjne. Okazało się, iż na kawałkach kości powtarzają się pewne współ ne symbole. Jak przypuszczają naukowcy, przedstawiają one dzień pierwszej kwadrv, pełni i nowiu Księżyca, stanowiąc swego rodzaju kalendarz księżycowy. Na niektórych znaleziskach kalendarz ten pokrywa okres jednego roku i więcej. Prof. Ralph Solecki z Uniwersy- tetu Columbia w Nowym Jorku — jeden z największych na świecie autorytetów w sprawach epoki lodowcowej — stwierdził, iż „notatki", sporządzone przez ludzi epoki lodowcowej, stanowią w istoci-e logiczną odskocznię do późniejszych, bardziej już skomplikowanych kalendarzy, jakimi posługiwano się w Babilonii i Egipcie, (INTERPRESS) GRUNDIG Satellit 600-1 — najlepszy radioodbiornik świata — sprze dam. 25.000 zł. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń. Gp-3883-0 OŚRODEK Szkolenia Rolnic^es-o przy POM T:łocieńcu przyjmuje zapisy na kurs traktorzystów do 1 września 1971 roku. Rozpoczęcie zajęć 1 września br. K-2534-0 ZAKŁADY PŁYT WIÓROWYCH w SZCZECINKU przyjmą do pracy 6 ELEKTRYKÓW, 4 SLUSARZY oraz 25 ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH. Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu. K-2503-0 ZARZĄD OKRĘGU FUNDUSZU WCZASÓW PRACOWNICZYCH w MIELNIE, pow. KOSZALIN, ul. 1 Maja 2 — zatrudni natychmiast: 3 INŻYNIERÓW lub TECHNIKÓW BUDOWNICTWA LĄDOWEGO z uprawnieniami na stanowiska samodzielne; 5 KSIĘGOWYCH na samodzielne stanowiska; 6 KIEROWCÓW SAMOCHODOWYCH kat. I i II na samochody ciężarowe; 30 PRACOWNIKÓW SEZONOWYCH na stanowiska kelnerek i pomocy kuchennych do domów wypoczynkowych. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-2535-0 Osirogeą w morse Od wieków, od wielu milionów lat trwa nieubłagana walka morza z lądem. Fale morskie, gnane porywem wiatru, atakują z furią brzeg niszcząc przybrzeżne wydmy, porywając z sobą drobne ziarenka piasku, po to, by osadzić w innym miejscu tworząc nowe plaże lub podwodne rewy. Chcąc zrozumieć zjawiska abrazji lub akumulacji rumowiska w przybrzeżnej strefie morskiej, należy przynajmniej w skróconej formie encyklopedyjnej zapoznać się z nauką — oceanologią dynamiczną, a ściślej z teorią falowania morskiego. Fale morskie mogą być spowodowane różnymi siłami, jak np. wiatrem, drganiami sejsmicznymi, wpływami ba-rycznymi czy wreszcie przypływem i odpływem, spowodowanym przyciąganiem przez księżyc lub słońce. Nas interesować będą fale, spowodowane wiatrem, jako zjawisko, występujące najczęściej i posiadające decydujące znaczenie na ruch rumowiska brzegowego. Pod wpływem sił zewnętrznych, głównie wiatru, cząsteczki wody wytrącone są ze stanu równowagi, a tendencje powrotu ich do stanu równowagi na skutek braku tarcia wewnętrznego powodują ruch wahadłowy. Ruch ten, zwany falowaniem, charakteryzuje się powstawaniem na powierzchni morza grzbietów i dolin wody. Wielkość fal i ich długość wylicza się wzorami empirycznymi i jest ona uzależniona od trzech podstawowych wartości: od prędkości wiatru, rozciągłości jego działania oraz czasu trwania. Ruch trochoidalny fal odmiennie przebiega w wodzie głębokiej, inaczej w strefie przybrzeżnej. Fale, przesuwające się po wodzie płytkiej, przeobrażają się, zmieniając kierunek, a w momencie zbliżenia wyginają się ulegając tzw. refrakcji. Zjawisko to polega na tym, że część grzbietu fali, bliższa od brzegu, posuwa się z mniejszą prędkością niż część, znajdująca się na głębszej wodzie. W konsekwencji fale mają tendencję do wyginania się i dostosowywania do konfiguracji dna. Rumowisko brzegu morskiego znajduje się w ciągłym ruchu. Grube cząstki rumowiska są przetaczane i wleczone po dnie, mniejsze podnoszone są ponad dno, wpędzone falą na brzeg, a następnie najkrótszą drogą spływają do morza, wykonując zygzakowate skoki. Gdy brzeg usytuowany jest w linii prostej ruch rumowiska odbywa się Tównolegle do brzegu. W przypadku, gdy linia brzegowa tworzy zatokę, wówczas następuje zapląszcze nie jej i osadzenie rumowiska. Tam natomiast, gdzie występują przylądki, powstaje porywanie piasku i wyrównanie linii brzegowej. W walce morza z lądem naturalną ochroną brzegu, najtańszą i najskuteczniejszą, jest piaszczysta wydma. Niestety, jest to ochrona nietrwała, ulęgająca niszczeniu. Przesuwa się ona w stronę lądu z szybkością, dochodzącą do 5 m rocznie. Do jej o-chrony włączył się człowiek, starając się różnymi sposobami utrwalić jej powierzchnię. Na południowych brzegach Bałtyku, a więc na naszym nabrzeżu, stosujemy zabezpieczenie wydm przez sadzenie traw (wydmuchrzycę piaskową, żytnicę bałtycką lub turzycę Diaskową). zabezpieczenia chrustem w postaci płotków lub ustalenie wydm przy pomocy trzciny. Dodatkowym zabezpieczeniem jest sadzenie drzew i krzewów takich, jak sosna wejmutka, kosodrzewina, wierzby kaspijskie, świerk, rokitnik itp, Wybrzeża nasze narażone są przeważnlie na działanie wiatru w kierunku West i Nart-West, co w efekcie powoduje ciągły ruch rumowiska wzdłuż wybrzeża. W walce z morzem nie wystarczają same wydmy, stosuje się więc dodatkowe zabezpieczenie brzegu przy pomocy opasek i ostróg. Opaski wykonujemy w postaci palisady pojedynczej lub podwójnej, wypełnionej kiszkami faszyno-wymi, narzutem kamiennym lub blokami betonowymi. Są one usytuowane równolegle do lindi brzegowej. Ostrogi (zwane też popularnie falochronami) wykonujemy przeważnie jako palisady ażuro- we z pali drewnianych pojedynczych. Wbija się je jako ostrogi w zespołach kilku, a nawet kilkudziesięciu sztuk i usytuowane są prostopadle lub lekko skośnie do brzegu. Rozstaw między ostrogami jest uzależniony od wielu czynników, przeważnie jednak stosuje się półtora do dwóch długości. Ochronna działalność ostróg morskich polega na pracy jako łamacze fal oraz zasłanianie brzegu przed bezpośrednim oddziaływaniem fal na brzeg przy bardzo ukośnym kierunku falowania w stosunku do linii brzegowej oraz przegrodzenia drogi prądom falowym. iii! 1% Całe nasze wybrzeże od Świnoujścia do Elbląga umocnione jest lasem ostróg i ciągle nadal rokrocznie wydaje się kilkadziesiąt milionów złotych na dalsze umocnienia, a mimo to południowe wybrzeże Bałtyku jest nadal u-stawicznie niszczone przez morze. Roczne średnie cofanie się brzegu wynosi około 1 m. Na wybrzeżti koszalińskim nad ochroną brzegu czuwa Koszaliński Urząd Morski. Wykonuje się umocnienia brzegu w Kołobrzegu, Dźwirzynie, Mielnie czy Uniestach. Małe spalinowe kafarki Gdań skiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Inżynieryjno-Mor-skiego „Hydrobudowa 4" bez względu na porę roku, latem i zimą posuwając się po ażurowej palisadzie biją nowe pale. Stukot spadających młotów rozlega się głuchym e-chem po plaży. Budowa nowych dróg to nie największy kłopot Koszalińskiego Urzędu Morskiego. Reperacja wydm, zniszczonych często bezmyślnie w każdym sezonie wczasowym spędza sen z oczu. Dziś, gdy plaże nasze roją się od tłumu wczasowiczów, powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, że każdy wyrwany z wydmy patyk czy pęk trzciny, to bezmyślnie wyrzucona złotówka. Nie pomogą mandaty i upomnienia KUM, potrzebna jest wysoka świadomość i odpowiedzialność obywatelska każdego z nas. mgr inż. ZBIGNIEW PERZYttSKT WSIai, — Koszalin GŁOS nr 227 (5983) Str. 5 Spotkania rodaków MINIONE KILKA DNI upłynęły nauczycielom polonijnym przebywającym — jak wiadomo — w naszym mieście na kursie metodyki nauczania — pod znakiem licznych spotkań. Tak na przykład spotykając się z zastępcą dyrektora Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki — Marią Hudymową, rodacy zapoznani zostali z pro blemami tej placówki kulturalnej. Ustalono, że w bieżą- Nojlspsi twórcy ludowi Rozstrzygnięty został IX Konkurs Twórczości Pamiątkarskiej i Wyrobów ludowych woje wódz twa koszalińskiego. Wpłynęło na niego 659 prac oznaczonych 39 godłami. Po zapoznaniu się z pracami, komisja pod przewodnictwem art. rzeźbiarza Zbigniewa Szulca zakwalifikowała na wystawę 555 prac. Przyznano dwie I nagrody po 2.200 zł. Autorami prac byli Euga niusz Michalski ze wsi Zimowiska (pow. Słupsk) oraz nieżyjąca już Maria Grochalowa z Kosza lina. Ponadto nagrodę II w wysokości 1.600 zł przyznano Zbigniewowi Waraszkiewiczowi z Bytowa. za poszukiwania i wykorzy stanie elementów kultury materialnej z terenu Kaszubów Bytów skich III — -Annie Brzozowskiej 7. Bicłego Boru oraz IV — Janowi Brzeskiemu ze wsi Nowe Huty za podirzymywariie tradycji kowalstwa artystycznego. Wyróżnieniem I stopnia nagrodzono Zygmunta Hamlinga z Wał cza za nawiązanie do wzorów pre historycznych Słowian Pomorza Środkowego. Poza tym wyróżniono jeszcze prace 10 twórców. Niektóre z nagrodzonych prac pojadą na wystawę do Lipska o-raz będą eksponowane w czasie trwania tygodnia polskiego w Neubrandenburgu. Między innymi prace E. Michalskiego i J. Brze skiego. (kb) Uwaga, słupscy harcerze! Jutro, w poniedziałek w komendzie hufca w Słupsku (ulica Zamkowa 4) o godz. 16 odbędzie s ę zbiórka zastępowych ze Słupska i powiatu wyjeżdżających na zlot do Kołobrzegu. Obecność obowiązkowa. 003033000 ■ ~Tf + PIĘC wypadków drogowych znslazło się w koszalińskich sta-\ stykach milicyjnych w miniony piątek. Sześć osób doznało w n eh obrażeń ciała. Przyczyną wypadków, które wydarzyły się w powiatach: wałeckim, słupskim, złotowskim, bytowskim i słaWieuskim, była nietrzeźwość kierujących pojazdami (3 kolizje!) oraz nieostrożność podczas jazdy i błędy osób pieszych. jfL W POBŁOCIU (powiat słupski) nieprawidłowo idący jezdnią 33-letni Ksawery S. z Wolinl' zo-s'ał potrącony przez motocykl prowadzony przez 23-letniego .Jerzego G. z Główczyc. Do wypadku doszło na skrzyżowaniu dr<>'. W następstwie pieszy doznał cięż kich obrażeń ciała, a motocykli sta został lżej ranny. Obaj znajdują się w szpitalu. & WCZORAJ rano wybuchł po żar w Szczecinku przy ul. Polnej, w jednym z budynków mieszkał nvch. Spłonęła część wyposażenia mieszkania. Szkody szacuje się na 8 tysięcy złotych. Przyczyną pożaru było zaprószenie ogma (woj) CO » - MME&W? 15 NIEDZIELA MARII cym tygodniu goście zwiedzą Filię Biblioteczną nr 9, gdzie koszaliński literat, Gracjan Fijałkowski wygłosi prelekcję pt. „Koszalin w baśniach i legendach". Maria Hudymowa wręczyła na pamiątkę wszystkim uczestnikom kursu ekslibrisy wydane przez Wojewódzką Bibliotekę. Nauczyciele spotkali się także z przewodniczącym Wojewódzkiego Frontu Jedności Narodu, posłem na Sejm, Józefem Macichowskim, który opowiedział o działalności na szego Sejmu. Pogadanka połączona była z wyświetleniem filmu o Sejmie. Natomiast na spotkaniu z członkami komisji szkolnej Towarzystwa Łącz ności z Polonią Zagraniczną „Polonia" dyskutowano problemy związane z nauką języka polskiego na obczyźnie. Wczoraj goście obejrzeli w kinie „Zacisze" film „Krzyżacy", który połączono z krótką okolicznościową prelekcją Dziś natomiast zwiedzanie Ko ] łobrzegu, a wieczorem koncert organowy w Kościela Ma r lackim. (o) ALARM na drogach \m Codziennie na ulicach miast i drogach naszego województwa dochodzi do tragicznych w skutkach wypadków drogo wych. W ciągu tylko dziesięciu dni tego miesiąca zanotowano w woj. koszalińskim 18 wypadków drogowych, w któ rych 3 esoby poniosły śmierć a 18 odniosło rany. Bilans 7 miesięcy for. jest zastraszający Zdarzyły się 462 wypadki. Zginęły w nich 5$ osoby, a rannych zostało 331. Uszkodzę niu uległo 369 pojazdów. W tym samym okresie roku ub. hyło tylko 4-40 wypadków (42 zabitych i 326 rannych). Wśród przyczyn wypadków w dalszym ciągu dominują: nietrzeźwy stan kierowców, nieprawidłowe wyprzedzanie i wymijanie, przekraczanie bez piecznej szybkości, nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu, błędy osób pieszych. W tej sytuacji organa MO wspólnie ze społecznymi inspektorami ruchu drogowego ORMO i wszystkimi instytucjami zainteresowanymi bezpie czeństwem i porządkiem na drogach, podejmują maksimum wysiłków, aby ograniczyć liczbę wypadków. Jedną z form tego działania są nasilone kontrole użytkowników dróg. Kontrole takie przeprowadzone zostaną w dniach 15, 16, 20 i 21 bm. Obejm,ą one także bazy transportowe. kpt. MO J. Katowski tfelesfeśuy KOSZALIN i SŁUPSię. iii - MO 38 - Slraż Pożarna 93 Pogotowie Ratunków® KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 10 przy uL Zwycięstwa 32 (tel. 22-88i SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 51 przy ul. Zawadzkiego 3, tel. 41-8U. KOSZALIN M5JZELM Pomorza Środkowego !»1. Armii Czerwonej 53) — Wy. stawa piastyczna międzynarodowej ąrupy PiiASES. Muzeum czynne jest codziennie w eotiri-nach 10—1S. we wtorki 11—18 (w oontedziałki — nieczynne) SALON W Y S 1. A W O W V RWA iulica Piastowska 21) -» Wvstawa pokonkursowa p». „Plastycy Ziemi Koszalińskie.!1" iROd z. J.t—19. co.'1'i^nnie * «'vj tmnj- r».*ia!V>v.! SALON WYSTAWOWY Klubu AlPiK — ,,Vol«Kn grafika barwna" — wystawa caynna w godzinach 16—20. KAWIARNIA. WDK — Słowiński Park Narodowy — fotogramy P. Kajrowskiego SALON WYSTAWO'** \ Wl)K — wystawa prac pamiątkarskich, wykonanych przez a>. czynne od godz. 10 do 16, W Zamku m. In. wystawa miedzynarodo wej grupy PHASEŚ — malarstwo grafika, itp. MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16 KLUB „EMPIK" (ul. Zamenhofa) — wystawa reprodukcji pt. „Por- Komunikat Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Koszalinie prowadzi śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych na jeńcach wojennych w obozach jenieckich położonych w okolicy Bornego, Barkniewa; Klomina i Nadarzyć. W drugiej polowie 1942 roku niedaleko Krągów miało być rozstrzelanych około 200 jeńców radzieckich. Na początku 1943 roku rozstrzelano 20 polskich jeńców z obozu Gross Bern. Świadkami tej publicznej egzekucji mieli być Polacy zatrudnieni w okolicznych wsiach, m. in. w Kręgach. Na tym samym miejscu miał zostać powieszony polski robotnik przymusowy, zatrudniony w Silnowie. a oskarżony o uderzenie Niemca. Egzekucji tej musieli się przyglądać Polacy z okolicznych wiosek, m. in. z Krągów. Kto posiada wiadomości o którejś z tych zbrodni winien o tym donieść ustnie lub pisemnie Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Koszalinie, Sąd Wojewódzki, pokój 73. trety kobiet w malarstwie polskim". MGROPA .S|ipW!f»SKA w Klukach — czynna od godz. 10 do 16. KOŁOBRZEG MUZEUM (ul. E. Gierczak 5) — „Dzieje Kołobrzegu" (stała- ekspozycja) MUZEUM ORF,ZA POLSKIEGO Iwieża Ko!eeiatv> — .Dzieje ore>a polskiego na Pomorzu" — codziennie z wyj. poniedziałków i dni oos wi« tecz u vcn oo »lł— to MAŁA OATFRIA Pi>B - Wystawa malarstwa M. Baryłko z Gdańska. POW » MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA — „Powojenna polska literatura zaaugazow aria" — (f ksCOzve J3 wyda woict wi KLUB MORSKI ..BARKI" — Pejzaż nolski w ąrafice. KAWIARNIA ..DANUSIA" — Malarstwo Łucji Koiiko i Kołobrzegu. KAWIARNIA MORSKIE OKO" — Wystawa malarstwa Kazimierza Cebuli ? Kołobrzegu K A Wł AR NI A HC TEL U „SK A N-POL" — Malnrstwo Andrzeja Beuerraanna z Warszawy. BUDZISTOWO - Pradzieje ziemi kołobrzeskiej — ekspozycja czynna codzienr ie ?- wy?4 poniedziałków i dni r»o«wiat^czr'vrh od eoflz 15—13 (klucz w dyrekcji PGR). HAWANA — Michał Waleczny (rum., od lat 16) pan. SŁUPSK MILENUM — Lekarz kasy chorych (włoski, od lat 16) pan. Seanse o godz. 16, 18.15 • 20.30 Poranki, godz. 11.30 i, 13,45 — Sprawdzono — min nie ma (jug., od lat 12) POLONIA — Rejs (polski, od lat 14) Seacs o godz. 13.45 Walet karowy (USA, od lat 14) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 Poranek, godz. 11.30 — Bajka o zmarnowanym czasie (radz,, od lit 7) RELAKS — Testament Inków (bmg., od lat 11) pan. Seanse o godz. 14.30. 17 i 19.30 Poranek, godz. 11 — Nowe przygody nieuchwytnych (radz.,' „ ęd lat 11) pan. USTKA ZŁOCIENIEC — I znów z tobą (węg., od lat 14) JASTROWIE — Dancing w kwa terze Hitlera (polski, od lat 18) KRAJENKA - Pierścień księżnej Anny (polski, od lat Ui MIROSŁAWIEC ISKRA - Los Golfos (hiszpański. od lat 16) GRUNWALD — Mały (polski, ad lat 16) TUCZNO — Pierścień księżnej Anny (polski, od lat UJ .rfAŁCZ PDK — Tajemnica Kaliakry (bu.garski od lat 14) TĘCZA — Jego wysokość towarzysz książę (NKD, od łat 14) pan. MEDUZA — Kronika nurku.ut- e go bombowca (radz., od lat 11) p. ZŁOTÓW - Romantyczni (polski, od lat 16) DELFIN — Okruchy życia (frar , ~ cuski, od lat lfi) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 GŁÓWCZYCE R fik D B KOSZALIN KOŚCIÓŁ MARIACKI, godz. 18 — Hans Guenther Wpucr z Mer-seburga (NRD) — organy, oraz Barhara £*górzanka (Poznań) — śpie v/. KOŁOBRZEG Muszla koncertowa Uzdrowiska godzina 16.30 — koncert symfoniczny w wykonaniu orkiestry symfonicznej studentów PWSM z Warszawy. W razie niepogody koncert sym foniczny odbędzie się w auli SN o godzinie 20. KOSZALIM ADRIA — Szerokość geograficzna — zero (jap., od lat 14) pan. Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20 Poranki, godz. 11 i 13 — Jak rozpętałem U wojnę światową, część I. (polski, od lat 14) pan. WDK — Lilaka (jug., od lat 16) Seanse o eodz, IG, 18.15 i 20.3 stkie placówki „fluch" i poczty. Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW „PRASA*" ul. Pawła Findera 27a, centrala teł nr 40 2?. Tłoczono: KZGraf. Kosza lin, ul. Alfreda Lampego 18. KZG Zam. B-226 G-4 1 niedziela 15 vni 8.45 Program dnie. 8.50 TV Kurs Rolniczy — Lato 1971 9.25 Przypominamy, radzimy... 9.35 Nowoczesność w domu i zagrodzie 9.55 „Rozśpiewane wakacje" — film fab. prod. NRD 11.30 Z cykiu „W świecie sztuki" — „Pamiątka z Białorusi" 12.00 W starym kinie 3".00 Dziennik TV 13,15 Przemiany 14.00 Sprawozdanie z ME w Lek koatletyce (Helsinki) 17.0C Gra orkiestra TV Katowice 17.20 PKF 17.^0 Z cyklu: „Kraków mało znany" 18.00 Telewizyjne spotkanie teatralne „Hipnoza rA. Cwojdziński. Wyk.: Z. Mrozowska i K. Rudzki 19.20 Dobranoc 19.30 Dziennik TV 20.05 „Dzisiejsza młodzież" — film. fab. prod. włoskiej 22.35 Magazyn sportowy i kronika ME w Lekkoatletyce 23.20 Program na jutro poniedziałek — 16 viii 17.00 Dla dzieci: „Opowieści o zwierzętach" 17.25 „Echo stadionu" 13.45 Eureka 19.20 Dobranoc 20.05 VIII Telewizyjny Festiwal Teatrów Dramatycznych — M. Gorki „Barbarzyńcy" — (Sceny z miasta powiatowego) Wyk.: L. I-Ierdegen, M. Nowotarska, E. Ful de, A. Balcerzak, W. Ziętarski, Przeniesienie z Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. 21.35 „Na falach przyjaźni" — program rozrywkowy TV CSRS. Wystąpią: M. La i f er owa (CSRS), E. Markowa (Bułgaria), V. Vukov (Jugosławia) M. Rodowicz (Polska), E. Piecha (ZSRR). wtorek—17 viii 17.00 „Jak ubraó Polaka" — program publicystyczny 17.33 kronika Szczecińska 17.45 Telewizyjny Ekran Młodych 19.20 Dobranoc 20.CO Teatr Sensacji: M. Reniak „Niebezpieczne ścieżki" ode. II Wyk.: S. Niwiński, R. Pietruski, J. Nalberczak, M. Stoor J. Zakrzeński, I. Machowski, • I. Cembrzyńska, K. Chamiec, E. Ka rewicz i inni 21.15 „Czy zmierzch Gutenberga" 21.50 „Spie\va Helena Majdaniec" — program rozrywkowy. środa — is viii 10.00 ,,Randall i duch Hopkir-ka" — film seryjny prod. ang. 27.00 Dla młodych widzów: Tele-ferie — w programie m. in.: — „Wyprawa" — film z serii „Wilhelm Tell", Filmowy Festiwal Śmiałych, Harcerskie Lato Robinsonów 18.45 Reportaż z cyklu: „Perspektywy techniki" 19.20 Dobranoc 20.00 ,,Randall i duch Hop kirka" — powtórzenie filmu 20.50 Światowid 21,20 „Dzisiaj Gianni Morandi" — w?oski program roz rywkowy 21.50 PKF 22.Oo „Stoczniowcy nad Wisłą" — reportaż. czwartek —19 viii 17.M „Artyści areny" — film rozrywkowy 17.40 „Poligon" — magazyn spraw wojskowych 18.H) „Wysychająca arteria" — program publicystyczny 18.40 „Przegląd muzyczny" 19.]0 Przypominamy radzimy... 19.20 Dobranoc 20.00 Teatr Sensacji: M. Reniak: ..Niebezpieczne ścieżki" cz. III (ostatnia) Wyk.: S. Niwiński, R. Pietruski, J. Nalberczak, I. Cem-orzyńska, K. Chamiec i inni 21.00 „Vo!are" — film fab. prod. włoskiej W rolach głównych: D. Mo dugno, G. Raili, V. de Sica. piątek — 20 viii 10.00 „VoIare" — (powtórzenie filmu) 17.00 Dla dzieci: Pora na Telesfora — w programie m. in.: rozmowy ze smokiem, „Trzy pióra" — film, „Kuchcik i rozbójnicy" — film 17.50 Nie tylko dla pań 18.30 „Piosenki w metalowej oprawie" — bułgarski ' program rozrywkowy 13.25 Kronika Szczecińska 13.40 Magazyn medyczny 19.20 Dobranoc 20.00 „Spotkanie z Jonaszem Koftą" 20.30 Kraj — ty godnik społeczno-polityczny 21.10 Teatr Telewizji rth świecie — „In-ferno" — spektakl TV czechosłowackiej. *»DK — Winnetou w Donnie PROGRAM TTT na UKF 56,17 MH? Śmierci (jug., od lat 11) pan. oraz na falach krótkich PRZYJAŹŃ — Martwa fala (pol ski, od lat 14) Wiad.: 6.00. Ekspreserr przez świat: 7.30. 8.30. 12.30. 14.00 18.30. 6.05 Melodie 7.00 Instrumenty śpiewają 7.30 Spotkanie z P. Lee *5.35 Niedzielne rytmy 9.00 „Pierś cień z krwawnikiem" — ode. pow. 9.10 Grające listy — aud. 9.35 Przełom wieku — aud. 10.00 Ilustrowany tygodnik rozrywk. 11.25 W. A. Mozart Koncert fortepianowy B-dur 12.05 „Homo Fuhrer" — słuch, dokum. 12.30 Między „Bobino" a „Olimpią" 13.00 Potop — tysiące filmowych kłopotów — aud. 14.45 Opera na jazzowo i bratowo 15.10 Pierwsze obroty — muz. premiery 15.30 Tawerna pod solenizantem 16.15 Kronika zespołu .,Klan" 16.40 Lu dowa poezja polska 17.00 Perpe-tuum mobiie — mag. 17.30 „Pierś cień z krwawnikiem" — ode. pow. 17.40 „Qui Pro Quo" 18.OÓ Rozmowa o filmach 18.15 Polonia śpiewa 18.35 Mój magnetofon — aud. 19.00 „Unieść się ponad chmury" — słuch. 19.30 Mini-max 20.00 Ros mowy o sztuce 20.10 Wielkie recitale: Sofronicki w Małei Sali Konserwatorium 20.45 Mała historia samby 21.05 Od zachodu do wschodu słońca 21.25 Melodie z autografem S. Mikulskiego 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 Skrzypcowe tajemnice 22.35 Piosenki dla Marii 23.05 Muzvka nocą 23.50-24.0o Śpiewają B. Gen-try i G. Campobell. SOBOTA 21 viii 10.00 „Ostatni kwadrans" — fabularny film prod. francuskiej 17.CO „Grenada' -- film dok. prod. radzieckiej 18.10 Spotkania z pr?;y rodą 18,35 „Leningradzkie melodie" — program rozrywkowy lv?. ) Dobranoc 20.20 ,.Ostatni kwadrans" — (powtórzenie filmu) 22.05 Wiadomości sportowe 22.20 „Uwaga! Zaczynamy!" z cyklu: Televariete. Wyk.: M. Rodowicz, H. Frąckowiak, Grupa ABC, E. Hulewicz. H. Sefoka, E. Bem, Zespół Quorum W. Nahorny, B. Olkusznik, Grupa Old Timers, Grupa bluesowa Stodoły i inni. niedziela — 22 viii 8.5P Przypominamy, radzimy 9.10,,Dajakowie" — fiim dok. 10.00 „Pirat" — film fab. prod. USA 11.35 „Siadami twórców ludowych" 13.35 „Przemiany" 14.05 Klub Sześciu Kontynentów — W sercu Kaukazu 14.50 W starym kinie — Taniec i piosenka po pol sku 15.50 Z cyklu: Spotkanie z pisarzem — z A. Ku.sniewiczem 16.20 „Strażnicy nieba" — reportaż 16.50 PKF 17.00 Studio 63: A, Mickiewicz — Pan Tadeusz — księga X „Enrgracja. Jacek", Reżyseruje A. Hanuszkiewicz. Wykonawcy: H. Machalica, M. Voit, K. Wichniarz, K. Chamiec, W. Krasnowiecki, M. Dmocnowski. J. Jedlewska, A. Zaorski, Z. Za-pasiewićz i inni 18.05 Sprawozdanie finałowe Wioślarskich ME Mężczyzn — z Bagswar w Danii 18.45 Refleksje 19.20 Dobranoc 20.05 „Muzyka i lato" — program rozrywkowy 21.05 Magazyn sportowy 21.35 „Wiosenne wody" — film fab. prod. CSRS. UWAGA! Telewizja zastrzega sobie prawo do zmian w programie na falach średnich 188,2 i oraz UKF 69.92 MHz 5.2 m 8.45 „Pierwsi śpiewali woje Bolesława" — essej L. Proroka 9.00 „To ty, Mario..." — aud. sł.-muz. T. Kuleszy 11.00 Koncert życzeń 22.25 Wyniki losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf". GŁOS nr 227 (5983) Str. 5 Spotkania rodaków MINIONE KILKA DNI upłynęły nauczycielom polonijnym przebywającym — jak wiadomo — w naszym mieście na kursie metodyki nauczania — pod znakiem licznych spotkań. Tak na przykład spotykając się z zastępcą dyrektora Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki — Marią Hudymową, rodacy zapoznani zostali z pro blemami tej placówki kulturalnej. Ustalono, że w bieżą- Nojlspsi twórcy ludowi Rozstrzygnięty został IX Konkurs Twórczości Pamiątkarskiej i Wyrobów ludowych woje wódz twa koszalińskiego. Wpłynęło na niego 659 prac oznaczonych 39 godłami. Po zapoznaniu się z pracami, komisja pod przewodnictwem art. rzeźbiarza Zbigniewa Szulca zakwalifikowała na wystawę 555 prac. Przyznano dwie I nagrody po 2.200 zł. Autorami prac byli Euga niusz Michalski ze wsi Zimowiska (pow. Słupsk) oraz nieżyjąca już Maria Grochalowa z Kosza lina. Ponadto nagrodę II w wysokości 1.600 zł przyznano Zbigniewowi Waraszkiewiczowi z Bytowa. za poszukiwania i wykorzy stanie elementów kultury materialnej z terenu Kaszubów Bytów skich III — -Annie Brzozowskiej 7. Bicłego Boru oraz IV — Janowi Brzeskiemu ze wsi Nowe Huty za podirzymywariie tradycji kowalstwa artystycznego. Wyróżnieniem I stopnia nagrodzono Zygmunta Hamlinga z Wał cza za nawiązanie do wzorów pre historycznych Słowian Pomorza Środkowego. Poza tym wyróżniono jeszcze prace 10 twórców. Niektóre z nagrodzonych prac pojadą na wystawę do Lipska o-raz będą eksponowane w czasie trwania tygodnia polskiego w Neubrandenburgu. Między innymi prace E. Michalskiego i J. Brze skiego. (kb) Uwaga, słupscy harcerze! Jutro, w poniedziałek w komendzie hufca w Słupsku (ulica Zamkowa 4) o godz. 16 odbędzie s ę zbiórka zastępowych ze Słupska i powiatu wyjeżdżających na zlot do Kołobrzegu. Obecność obowiązkowa. 003033000 ■ ~Tf + PIĘC wypadków drogowych znslazło się w koszalińskich sta-\ stykach milicyjnych w miniony piątek. Sześć osób doznało w n eh obrażeń ciała. Przyczyną wypadków, które wydarzyły się w powiatach: wałeckim, słupskim, złotowskim, bytowskim i słaWieuskim, była nietrzeźwość kierujących pojazdami (3 kolizje!) oraz nieostrożność podczas jazdy i błędy osób pieszych. jfL W POBŁOCIU (powiat słupski) nieprawidłowo idący jezdnią 33-letni Ksawery S. z Wolinl' zo-s'ał potrącony przez motocykl prowadzony przez 23-letniego .Jerzego G. z Główczyc. Do wypadku doszło na skrzyżowaniu dr<>'. W następstwie pieszy doznał cięż kich obrażeń ciała, a motocykli sta został lżej ranny. Obaj znajdują się w szpitalu. & WCZORAJ rano wybuchł po żar w Szczecinku przy ul. Polnej, w jednym z budynków mieszkał nvch. Spłonęła część wyposażenia mieszkania. Szkody szacuje się na 8 tysięcy złotych. Przyczyną pożaru było zaprószenie ogma (woj) CO » - MME&W? 15 NIEDZIELA MARII cym tygodniu goście zwiedzą Filię Biblioteczną nr 9, gdzie koszaliński literat, Gracjan Fijałkowski wygłosi prelekcję pt. „Koszalin w baśniach i legendach". Maria Hudymowa wręczyła na pamiątkę wszystkim uczestnikom kursu ekslibrisy wydane przez Wojewódzką Bibliotekę. Nauczyciele spotkali się także z przewodniczącym Wojewódzkiego Frontu Jedności Narodu, posłem na Sejm, Józefem Macichowskim, który opowiedział o działalności na szego Sejmu. Pogadanka połączona była z wyświetleniem filmu o Sejmie. Natomiast na spotkaniu z członkami komisji szkolnej Towarzystwa Łącz ności z Polonią Zagraniczną „Polonia" dyskutowano problemy związane z nauką języka polskiego na obczyźnie. Wczoraj goście obejrzeli w kinie „Zacisze" film „Krzyżacy", który połączono z krótką okolicznościową prelekcją Dziś natomiast zwiedzanie Ko ] łobrzegu, a wieczorem koncert organowy w Kościela Ma r lackim. (o) ALARM na drogach \m Codziennie na ulicach miast i drogach naszego województwa dochodzi do tragicznych w skutkach wypadków drogo wych. W ciągu tylko dziesięciu dni tego miesiąca zanotowano w woj. koszalińskim 18 wypadków drogowych, w któ rych 3 esoby poniosły śmierć a 18 odniosło rany. Bilans 7 miesięcy for. jest zastraszający Zdarzyły się 462 wypadki. Zginęły w nich 5$ osoby, a rannych zostało 331. Uszkodzę niu uległo 369 pojazdów. W tym samym okresie roku ub. hyło tylko 4-40 wypadków (42 zabitych i 326 rannych). Wśród przyczyn wypadków w dalszym ciągu dominują: nietrzeźwy stan kierowców, nieprawidłowe wyprzedzanie i wymijanie, przekraczanie bez piecznej szybkości, nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu, błędy osób pieszych. W tej sytuacji organa MO wspólnie ze społecznymi inspektorami ruchu drogowego ORMO i wszystkimi instytucjami zainteresowanymi bezpie czeństwem i porządkiem na drogach, podejmują maksimum wysiłków, aby ograniczyć liczbę wypadków. Jedną z form tego działania są nasilone kontrole użytkowników dróg. Kontrole takie przeprowadzone zostaną w dniach 15, 16, 20 i 21 bm. Obejm,ą one także bazy transportowe. kpt. MO J. Katowski tfelesfeśuy KOSZALIN i SŁUPSię. iii - MO 38 - Slraż Pożarna 93 Pogotowie Ratunków® KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 10 przy uL Zwycięstwa 32 (tel. 22-88i SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 51 przy ul. Zawadzkiego 3, tel. 41-8U. KOSZALIN M5JZELM Pomorza Środkowego !»1. Armii Czerwonej 53) — Wy. stawa piastyczna międzynarodowej ąrupy PiiASES. Muzeum czynne jest codziennie w eotiri-nach 10—1S. we wtorki 11—18 (w oontedziałki — nieczynne) SALON W Y S 1. A W O W V RWA iulica Piastowska 21) -» Wvstawa pokonkursowa p». „Plastycy Ziemi Koszalińskie.!1" iROd z. J.t—19. co.'1'i^nnie * «'vj tmnj- r».*ia!V>v.! SALON WYSTAWOWY Klubu AlPiK — ,,Vol«Kn grafika barwna" — wystawa caynna w godzinach 16—20. KAWIARNIA. WDK — Słowiński Park Narodowy — fotogramy P. Kajrowskiego SALON WYSTAWO'** \ Wl)K — wystawa prac pamiątkarskich, wykonanych przez a>. czynne od godz. 10 do 16, W Zamku m. In. wystawa miedzynarodo wej grupy PHASEŚ — malarstwo grafika, itp. MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16 KLUB „EMPIK" (ul. Zamenhofa) — wystawa reprodukcji pt. „Por- Komunikat Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Koszalinie prowadzi śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych na jeńcach wojennych w obozach jenieckich położonych w okolicy Bornego, Barkniewa; Klomina i Nadarzyć. W drugiej polowie 1942 roku niedaleko Krągów miało być rozstrzelanych około 200 jeńców radzieckich. Na początku 1943 roku rozstrzelano 20 polskich jeńców z obozu Gross Bern. Świadkami tej publicznej egzekucji mieli być Polacy zatrudnieni w okolicznych wsiach, m. in. w Kręgach. Na tym samym miejscu miał zostać powieszony polski robotnik przymusowy, zatrudniony w Silnowie. a oskarżony o uderzenie Niemca. Egzekucji tej musieli się przyglądać Polacy z okolicznych wiosek, m. in. z Krągów. Kto posiada wiadomości o którejś z tych zbrodni winien o tym donieść ustnie lub pisemnie Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Koszalinie, Sąd Wojewódzki, pokój 73. trety kobiet w malarstwie polskim". MGROPA .S|ipW!f»SKA w Klukach — czynna od godz. 10 do 16. KOŁOBRZEG MUZEUM (ul. E. Gierczak 5) — „Dzieje Kołobrzegu" (stała- ekspozycja) MUZEUM ORF,ZA POLSKIEGO Iwieża Ko!eeiatv> — .Dzieje ore>a polskiego na Pomorzu" — codziennie z wyj. poniedziałków i dni oos wi« tecz u vcn oo »lł— to MAŁA OATFRIA Pi>B - Wystawa malarstwa M. Baryłko z Gdańska. POW » MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA — „Powojenna polska literatura zaaugazow aria" — (f ksCOzve J3 wyda woict wi KLUB MORSKI ..BARKI" — Pejzaż nolski w ąrafice. KAWIARNIA ..DANUSIA" — Malarstwo Łucji Koiiko i Kołobrzegu. KAWIARNIA MORSKIE OKO" — Wystawa malarstwa Kazimierza Cebuli ? Kołobrzegu K A Wł AR NI A HC TEL U „SK A N-POL" — Malnrstwo Andrzeja Beuerraanna z Warszawy. BUDZISTOWO - Pradzieje ziemi kołobrzeskiej — ekspozycja czynna codzienr ie ?- wy?4 poniedziałków i dni r»o«wiat^czr'vrh od eoflz 15—13 (klucz w dyrekcji PGR). HAWANA — Michał Waleczny (rum., od lat 16) pan. SŁUPSK MILENUM — Lekarz kasy chorych (włoski, od lat 16) pan. Seanse o godz. 16, 18.15 • 20.30 Poranki, godz. 11.30 i, 13,45 — Sprawdzono — min nie ma (jug., od lat 12) POLONIA — Rejs (polski, od lat 14) Seacs o godz. 13.45 Walet karowy (USA, od lat 14) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 Poranek, godz. 11.30 — Bajka o zmarnowanym czasie (radz,, od lit 7) RELAKS — Testament Inków (bmg., od lat 11) pan. Seanse o godz. 14.30. 17 i 19.30 Poranek, godz. 11 — Nowe przygody nieuchwytnych (radz.,' „ ęd lat 11) pan. USTKA ZŁOCIENIEC — I znów z tobą (węg., od lat 14) JASTROWIE — Dancing w kwa terze Hitlera (polski, od lat 18) KRAJENKA - Pierścień księżnej Anny (polski, od lat Ui MIROSŁAWIEC ISKRA - Los Golfos (hiszpański. od lat 16) GRUNWALD — Mały (polski, ad lat 16) TUCZNO — Pierścień księżnej Anny (polski, od lat UJ .rfAŁCZ PDK — Tajemnica Kaliakry (bu.garski od lat 14) TĘCZA — Jego wysokość towarzysz książę (NKD, od łat 14) pan. MEDUZA — Kronika nurku.ut- e go bombowca (radz., od lat 11) p. ZŁOTÓW - Romantyczni (polski, od lat 16) DELFIN — Okruchy życia (frar , ~ cuski, od lat lfi) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 GŁÓWCZYCE R fik D B KOSZALIN KOŚCIÓŁ MARIACKI, godz. 18 — Hans Guenther Wpucr z Mer-seburga (NRD) — organy, oraz Barhara £*górzanka (Poznań) — śpie v/. KOŁOBRZEG Muszla koncertowa Uzdrowiska godzina 16.30 — koncert symfoniczny w wykonaniu orkiestry symfonicznej studentów PWSM z Warszawy. W razie niepogody koncert sym foniczny odbędzie się w auli SN o godzinie 20. KOSZALIM ADRIA — Szerokość geograficzna — zero (jap., od lat 14) pan. Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20 Poranki, godz. 11 i 13 — Jak rozpętałem U wojnę światową, część I. (polski, od lat 14) pan. WDK — Lilaka (jug., od lat 16) Seanse o eodz, IG, 18.15 i 20.3 stkie placówki „fluch" i poczty. Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW „PRASA*" ul. Pawła Findera 27a, centrala teł nr 40 2?. Tłoczono: KZGraf. Kosza lin, ul. Alfreda Lampego 18. KZG Zam. B-226 G-4 1 niedziela 15 vni 8.45 Program dnie. 8.50 TV Kurs Rolniczy — Lato 1971 9.25 Przypominamy, radzimy... 9.35 Nowoczesność w domu i zagrodzie 9.55 „Rozśpiewane wakacje" — film fab. prod. NRD 11.30 Z cykiu „W świecie sztuki" — „Pamiątka z Białorusi" 12.00 W starym kinie 3".00 Dziennik TV 13,15 Przemiany 14.00 Sprawozdanie z ME w Lek koatletyce (Helsinki) 17.0C Gra orkiestra TV Katowice 17.20 PKF 17.^0 Z cyklu: „Kraków mało znany" 18.00 Telewizyjne spotkanie teatralne „Hipnoza rA. Cwojdziński. Wyk.: Z. Mrozowska i K. Rudzki 19.20 Dobranoc 19.30 Dziennik TV 20.05 „Dzisiejsza młodzież" — film. fab. prod. włoskiej 22.35 Magazyn sportowy i kronika ME w Lekkoatletyce 23.20 Program na jutro poniedziałek — 16 viii 17.00 Dla dzieci: „Opowieści o zwierzętach" 17.25 „Echo stadionu" 13.45 Eureka 19.20 Dobranoc 20.05 VIII Telewizyjny Festiwal Teatrów Dramatycznych — M. Gorki „Barbarzyńcy" — (Sceny z miasta powiatowego) Wyk.: L. I-Ierdegen, M. Nowotarska, E. Ful de, A. Balcerzak, W. Ziętarski, Przeniesienie z Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. 21.35 „Na falach przyjaźni" — program rozrywkowy TV CSRS. Wystąpią: M. La i f er owa (CSRS), E. Markowa (Bułgaria), V. Vukov (Jugosławia) M. Rodowicz (Polska), E. Piecha (ZSRR). wtorek—17 viii 17.00 „Jak ubraó Polaka" — program publicystyczny 17.33 kronika Szczecińska 17.45 Telewizyjny Ekran Młodych 19.20 Dobranoc 20.CO Teatr Sensacji: M. Reniak „Niebezpieczne ścieżki" ode. II Wyk.: S. Niwiński, R. Pietruski, J. Nalberczak, M. Stoor J. Zakrzeński, I. Machowski, • I. Cembrzyńska, K. Chamiec, E. Ka rewicz i inni 21.15 „Czy zmierzch Gutenberga" 21.50 „Spie\va Helena Majdaniec" — program rozrywkowy. środa — is viii 10.00 ,,Randall i duch Hopkir-ka" — film seryjny prod. ang. 27.00 Dla młodych widzów: Tele-ferie — w programie m. in.: — „Wyprawa" — film z serii „Wilhelm Tell", Filmowy Festiwal Śmiałych, Harcerskie Lato Robinsonów 18.45 Reportaż z cyklu: „Perspektywy techniki" 19.20 Dobranoc 20.00 ,,Randall i duch Hop kirka" — powtórzenie filmu 20.50 Światowid 21,20 „Dzisiaj Gianni Morandi" — w?oski program roz rywkowy 21.50 PKF 22.Oo „Stoczniowcy nad Wisłą" — reportaż. czwartek —19 viii 17.M „Artyści areny" — film rozrywkowy 17.40 „Poligon" — magazyn spraw wojskowych 18.H) „Wysychająca arteria" — program publicystyczny 18.40 „Przegląd muzyczny" 19.]0 Przypominamy radzimy... 19.20 Dobranoc 20.00 Teatr Sensacji: M. Reniak: ..Niebezpieczne ścieżki" cz. III (ostatnia) Wyk.: S. Niwiński, R. Pietruski, J. Nalberczak, I. Cem-orzyńska, K. Chamiec i inni 21.00 „Vo!are" — film fab. prod. włoskiej W rolach głównych: D. Mo dugno, G. Raili, V. de Sica. piątek — 20 viii 10.00 „VoIare" — (powtórzenie filmu) 17.00 Dla dzieci: Pora na Telesfora — w programie m. in.: rozmowy ze smokiem, „Trzy pióra" — film, „Kuchcik i rozbójnicy" — film 17.50 Nie tylko dla pań 18.30 „Piosenki w metalowej oprawie" — bułgarski ' program rozrywkowy 13.25 Kronika Szczecińska 13.40 Magazyn medyczny 19.20 Dobranoc 20.00 „Spotkanie z Jonaszem Koftą" 20.30 Kraj — ty godnik społeczno-polityczny 21.10 Teatr Telewizji rth świecie — „In-ferno" — spektakl TV czechosłowackiej. *»DK — Winnetou w Donnie PROGRAM TTT na UKF 56,17 MH? Śmierci (jug., od lat 11) pan. oraz na falach krótkich PRZYJAŹŃ — Martwa fala (pol ski, od lat 14) Wiad.: 6.00. Ekspreserr przez świat: 7.30. 8.30. 12.30. 14.00 18.30. 6.05 Melodie 7.00 Instrumenty śpiewają 7.30 Spotkanie z P. Lee *5.35 Niedzielne rytmy 9.00 „Pierś cień z krwawnikiem" — ode. pow. 9.10 Grające listy — aud. 9.35 Przełom wieku — aud. 10.00 Ilustrowany tygodnik rozrywk. 11.25 W. A. Mozart Koncert fortepianowy B-dur 12.05 „Homo Fuhrer" — słuch, dokum. 12.30 Między „Bobino" a „Olimpią" 13.00 Potop — tysiące filmowych kłopotów — aud. 14.45 Opera na jazzowo i bratowo 15.10 Pierwsze obroty — muz. premiery 15.30 Tawerna pod solenizantem 16.15 Kronika zespołu .,Klan" 16.40 Lu dowa poezja polska 17.00 Perpe-tuum mobiie — mag. 17.30 „Pierś cień z krwawnikiem" — ode. pow. 17.40 „Qui Pro Quo" 18.OÓ Rozmowa o filmach 18.15 Polonia śpiewa 18.35 Mój magnetofon — aud. 19.00 „Unieść się ponad chmury" — słuch. 19.30 Mini-max 20.00 Ros mowy o sztuce 20.10 Wielkie recitale: Sofronicki w Małei Sali Konserwatorium 20.45 Mała historia samby 21.05 Od zachodu do wschodu słońca 21.25 Melodie z autografem S. Mikulskiego 21.50 Opera tygodnia 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 Skrzypcowe tajemnice 22.35 Piosenki dla Marii 23.05 Muzvka nocą 23.50-24.0o Śpiewają B. Gen-try i G. Campobell. SOBOTA 21 viii 10.00 „Ostatni kwadrans" — fabularny film prod. francuskiej 17.CO „Grenada' -- film dok. prod. radzieckiej 18.10 Spotkania z pr?;y rodą 18,35 „Leningradzkie melodie" — program rozrywkowy lv?. ) Dobranoc 20.20 ,.Ostatni kwadrans" — (powtórzenie filmu) 22.05 Wiadomości sportowe 22.20 „Uwaga! Zaczynamy!" z cyklu: Televariete. Wyk.: M. Rodowicz, H. Frąckowiak, Grupa ABC, E. Hulewicz. H. Sefoka, E. Bem, Zespół Quorum W. Nahorny, B. Olkusznik, Grupa Old Timers, Grupa bluesowa Stodoły i inni. niedziela — 22 viii 8.5P Przypominamy, radzimy 9.10,,Dajakowie" — fiim dok. 10.00 „Pirat" — film fab. prod. USA 11.35 „Siadami twórców ludowych" 13.35 „Przemiany" 14.05 Klub Sześciu Kontynentów — W sercu Kaukazu 14.50 W starym kinie — Taniec i piosenka po pol sku 15.50 Z cyklu: Spotkanie z pisarzem — z A. Ku.sniewiczem 16.20 „Strażnicy nieba" — reportaż 16.50 PKF 17.00 Studio 63: A, Mickiewicz — Pan Tadeusz — księga X „Enrgracja. Jacek", Reżyseruje A. Hanuszkiewicz. Wykonawcy: H. Machalica, M. Voit, K. Wichniarz, K. Chamiec, W. Krasnowiecki, M. Dmocnowski. J. Jedlewska, A. Zaorski, Z. Za-pasiewićz i inni 18.05 Sprawozdanie finałowe Wioślarskich ME Mężczyzn — z Bagswar w Danii 18.45 Refleksje 19.20 Dobranoc 20.05 „Muzyka i lato" — program rozrywkowy 21.05 Magazyn sportowy 21.35 „Wiosenne wody" — film fab. prod. CSRS. UWAGA! Telewizja zastrzega sobie prawo do zmian w programie na falach średnich 188,2 i oraz UKF 69.92 MHz 5.2 m 8.45 „Pierwsi śpiewali woje Bolesława" — essej L. Proroka 9.00 „To ty, Mario..." — aud. sł.-muz. T. Kuleszy 11.00 Koncert życzeń 22.25 Wyniki losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf". i GŁOS nr 227 (5083) Polonia — Odra 0:0 Wisła — Zagłębie Sosn. 0;0 Legia — Górnik 1:1 :e zwyc Piast — GKS Katowice 2:1 <1:0) Urania — Lech 0:9 Start — Garbarnia 0:0 ROW — Motor 2:2 (0:0) Zawisza — Śląsk 0:0 Faul TV W najciekawszym momencie transmisji z Helsinek, podczas fi niszu na 5 km na ekranach telewizorów pokazał się „śnieg." a za miast giosu slyszeiiimy jaluś szum. Trwało to dość długo, by zdenerwować kibiców, aż wreszcie pokazał się obraz ale fatalnej jakości. Nikt z TV nie uznał za stosowne przeprosić telewidzów za zakłócenia w odkiorze programu. Usiłowaliśmy dodzwonić się do ośrodka na Gołogórze, by uzyskać informacje i przekazać je naszym Czytelnikom. Kilkakrotnie, już po połączeniu odkładano słuchawkę, aż wreszcie po uporczywej próbie nawiązania rozmowy, usłyszeliśmy że mają jakąś awarię. No cóż, zdarza się, można by przyjąć to wylłumaczenie. Czy jednak nie za często wystr-awarie na Gołogórze. Ostatnio prawie codziennie notujemy zakłócenia w odbiorze programu. Radzi byśmy wiedzieć, co się robi, by wreszcie przestała się uka zywać tablica z napisem „Przepra szamy za usterki". MALINOWSKI REWELACJĄ BIEGU NA 5 KM Mało znany przedtem biegacz fiński Vaataincn wczoraj znów był bohaterem dnia na lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Helsinkach. Podobnie jak na 10 km i na dystansie 5 km zwyciężył dzięki wspaniałemu finiszowi. Pokonał pewnie najlepszych długodystansowców Europy, sprawiając ogromną radość swoim rodakom. Początkowo bieg na 5 km prowadził Afo-nin (ZSRR), a potem przez wiele okrążeń Hiszpan Salga-do. Zawodnicy biegli zwartą grupą. Nasz debiutant i zarazem jedyny przedstawiciel w finale tej konkurencji 20--letni zaledwie Malinowski trzymał się świetnie, biegnąc stale na 4—5 pozycji. Na o-statnim okrążeniu na czoło wyszedł Vaatainen, pociągając za scbą Francuza Wa-doux i Norpotha (NRF). Ta kolejność utrzymała się na mecie. Malinowski spisał się doskonale, ukończył bieg na ósmej pozycji, poprawiając wy,niklem 13.39,4 dotychczasowy rekord Polski. Tego się nikt nie spodziewał. Przecież jeszcze w eliminacjach uzyskał czas 13.50,0, co było jego rekordem życiowym. Naszemu debiutantowi należą się duże brawa. Obiecująco zapowiada się jego dalsza kariera. I. Szewińska startowała w raaziesi siortowca 14 sierpnia jest w Związku Radzieckim tradycyjnym Dniem Sportowca. Z tej o-kazji warto przypomnieć kilka danych świadczących o nie zwykłym rozmachu i zasięgu sportu oraz kultury fizycznej W Kraju Rad. Partia i władze radzieckie poświęcają wiele uwagi zagadnieniom zdrowia i fizycznej sprawności obywateli. Obecnie w Związku Radziec kim działa ponad 209 tys. klu bów sportowych oraz zespołów kultury fizycznej zrzeszających 43,5 min członków, z czego ponad 15 min — to kobiety. W eliminacjach najbar dziej masowej imprezy sporto ivej — Spartakiady Narodów ZSRR uczestniczyło ok. 44 min obywateli. Ludzie pracy ZSRR mają do swej dyspozycji 3 tys. stadionów i 45 tys. sal sportowych (ponad 2,4 tys. tych o-biektów przybyło w ub. roku). 90 tys. boisk piłkarskich i 370 tys. boisk do innych gier. W klubach sportowych pracuję 3,5 min instruktoróio i 417 tys. trenerów różnych dyscyplin. Największą popularność zdo była w Związku Radzieckim lekkoatletyka, którą uprawia ponad 6 min zawodniczek i za wodników. W dalszej kolejności idą takie dyscypliny sportowe jak siatkówka, piłka noż na, koszykówka, strzelectwo. piłka ręczna, gimnastyka, pływanie, kolarstwo i podnoszenie ciężarów. Wśród sportów zimowych prym wiedzie narciarstwo klasyczne, a szczegół nie biegi oraz hokej. TURNIEJ PAMIĘĆ JURIJA GAGARINA W Leningradzie odbywa się mię dzynarodowy turniej koszykówki j poświęcony pamięci Jurija Gaga- j I rina. W pierwszym meczu dru-giego dnia zawodów koszykarze | młodzieżowej reprezentacji ZSRR i wygrali z Włochami 91:78 (42:34). W drugim meczu dnia koszy -| karze ZSRR spotkali się z reprezentacją Finlandii. Mecz wygrali gospodarze 120:65. Sensacyjną porażkę ponieśli w turnieju mistrzowie świata — koszykarze jugosłowiańscy. Przegra li oni z drużyną CSRS — 83:84 (42:45). finale skoku w dal. Przez pewien czas wynikiem 6,54 ra utrzymywała się na drugiej pozycji za rewelacyjną Szwajcarką Anten en, Niestety, w następnych próbach wyprzedziło ją kilka zawodniczek i pani Irena spadła na piąte miejsce, chociaż poprawiła swój wynik na 6rC2 m. Zwyciężyła Mickler-Becker świetnym • rezultatem 6,76. W finale wałczył także wczoraj nasz młociarz Lubię-jewski. Rzucał w granicach swoich możliwości, wystarczyło to jednak zaledwie do zajęcia ósmego miejsca. Zwyciężył ostatnim rzutem Beyer (NRF). A oto wyniki finałów: KOBIETY: skok w dal — 1. Mickler-Becker (NRF) — 6,76; 2. Anteuen (Szwajcaria) — 6,73; 3. Rosendahl (NRF) — 6,66; 5. Szewińska (Polska) — 6,62; pięciobój — 1. Rosendahl (NRF) — 5.299 pkt; 2. Pollak (NRD) — 5.275 pkt; 3. Herbst (NRD) — 5.179 pkt. MĘŻCZYŹNI: 5 km — 1. Yaatainen (Finlandia) — 13.32,6; 2. Wadoux (Francja) — 13.33,6; 3. Norpoth (NRF) 13.33,8; 8. Malinowski (Polska) — 13.39,4; chód na 50 km — 1. Soldatenko (ZSRR) — 4:02.22,0; 2. Koehne (NRD) — 4:04.45,2; 3. Selzer (NRD) — 4:06.11,0; rzut młotem — 1. Beyer (NRF) — 72,36; 2. Thęimer (NRD) — 71,30; 3. Bondarczuk (ZSRR) — 71,40; 8. Lubicjewski (Polską) 67,50. Ponadto w kilku konkurencjach przeprowadzono eliminacje. W rzucie dyskiem do finału awan sowalo 12 zawodników (minimum wynosiło 58 m). Reprezentant Pol ski Gajdziński uzyskał tylko 58,50 i został wyeliminowany. Natomiast Szmidt walczyć będzie w finale trójskoku. W eliminacjach uzyskał 1S,27 — o 7 cm ponad minimum. Trójka naszych plotkarzy bracia Wodzyuscy oraz Jóźwik — zakwalifikowali się do finałowego biegu na ilO ra ppł. Cztery polskie sztafety zaKwali fikowaly się do niedzielnych finałów. Szanse medalowe są jednak niewielkie. Zespoły innych krajów — ZSRR, NRD, NRF, Anglii wykazały świetne przygotowanie. Nasze sprinterki zajęły trzecie miejsce w swej serii z cza sem 44,8. Zwyciężyła NRF — 44,4 przed ZSRR — 44.8. W eliminacjach 4>100 m mężczyzn nasz zespół był także trzeci z czasem 33,8. Polaków wyprzedziły zespoły NRF — 39,6 i W. Brytanii — 39.8. Polska sztafeta kobiet była trze eta za NRD i Francją. Eliminacje sztafet 4X400 m mężczyzn dały przedsmak wielkich emocji fi nalowych. W sobotę zmierzyły się zespoły kandydujące do medali: NRF, Polska i W. Brytania Zwycięsko z tego pojedynku wyszła NRF, wyprzedzając Polskę i W. Brytanię. * W pierwszym dniu międzyna rodowego turnieju hokeja na tra wie drużyn młodzieżowych Polska pokonała Węgry 1:0 (1:0). W drugim meczu CSRS zremisowała z NRD 1:1 (1:0). imhhh w. Szezeo'nie w klasie jednak za to, że cały czas pro piłkarze wadził otwartą grę, nie ogra-rozegrali niczał się tylko do defensywy, wczoraj w Szczecinie z tam- Bramki dla Arkonii zdobyli: tejszą Arkonią. Jak było do Łężak — 2, Oleksy, Moruś i przewidzenia, wysokie zwycię- Unton — po jednej. Swój drugi mecz międzywojewódzkiej słupskiego Gryfa "od siatka laponia-roi o: Na międzynarodowym turnieju siatkówki kobiet w Monachium reprezentacja Polski przegrała z Japonią — 0:3 (2:15, 0:15, 7:15). W pozostałych meczach ZSRR pokonał Wiochy 3:0 (15:1, 15:2, 15:6), a NRF przegrała z Węgrami 0:3 (3:15, 6:15, 6:15). W KOPENHADZE — BEZ SUKCESÓW W piątek na wioślarskich mistrzostwach Europy w Kopenhadze w konkurencji kobiet rozgry wano repesaże. W jedynkach nie powiodło się reprezentantce Polski K. Jeziorskiej, która zajęła dalsze miejsce i nie zakwalifikowała się do finałów. Również nasza czwórka ze sternikiem nie weszła do finału, zajmując trzecie miejsce w swoim repesażu. W półfinałach wystąpi nasza ostatnia osada — dwójek podwójnych Sorys i Frańczyk. HOKEIŚCI NAPRZODU PONOWNIE FRZEGRALI Z BANIKIEM W rewanżowym międzynarodowym meczu hokeja na lodzie, ro zegranym w Janowie, wicemistrz Polski Naprzód ponownie przegrał wysoko z II-ligowym Bani-Iciem Karwina (CSRS), tym razem 1:6 (0:2, 1:3, 0:J.). Bramkę dla Naprzodu zdobył Kulawik. stwo odnieśli gospodarze. Wygrali oni aż 5:0 (1:0), przy i czym wynik mógł być jeszcze J wyższy. Beniaminek trzeciej> ligi tylko do przerwy zdołał j stawić czoła bardziej rutyno-, Po! za- ! (es-jot) wanemu przeciwnikowi. przerwie slupszczanom brakło sił i bramki zaczęły się! * w Cottbus zakończył się mię svpać iedna za drugą. Niektó- j dzynarodowy wyścig kolarski do dn nhrrtnv i okoła NRD. Pierwsze miejsce za- re bj-i> do obrony. ^ t , j jaj 21-letni Wolfgang Wesemann Gospodarze wyraźnie goro- ; (^RD) przed swoim rodakiem wali nad naszym zespołem. Ze! Dieterem Gonschorkiem oraz Bel-spół Gryfa pochwali* trzeba * SpSfowó triumfowała drużyna NRD przed Belgią. * Na turnieju piłkarskim w Maladze belgradzki zespół Crve-na Zvezda pokonał hiszpańską drużynę FC Yalencia 2:1 (0:0) Klasa skręgona BAŁTYK — LECH 3:1 Piłkarze klasy Na rozgrywanych w Atenach okręgowej ' szachowych mistrzostwach świata . . ! ■;. rtfAur firł-itł mi(rtr7a WVWa!-* rozpoczęli rozgrywki mistrzów s^waj^aT y^mer * Hu^zdo- skie sezonu 1971/1972. W inauguracyjnym, jedynym rozegra nym wczoraj meczu w tej klasie, Bałtyk Koszalin pokonał Lecha Czaplinek 3:1 (1:0). bywając łącznie 8.5 pkt Wicemistrzem został Węgier Zoltan Ribłi — 8 pkt a trzecie miejsce zajał Amerykanin Kenneth Ro-goff" — 7,5 pkt. Ponad 200 zawodniczek i zawodów były trzy rekordy zawodników stanęło na star- Polski. Dwa z nich ustanowicie mistrzostw Polski w' pły- ły bohaterki II Ogólnopolskiej waniu, które rozpoczęły się Spartakiady Młodzieży — 16-w piątek na basenie warszaw- -letnia Danuta Witkowska sklej Legii. Otwarcie impre- (Warta Gorzów) i Elżbieta zy miało bardzo uroczystą o- Pilawska (Start Gdańsk), prawę. Młodzi pływacy ser- Pierwsza przepłynęła 400 m decznie powitali gościa hono- st. zm. w 5.39,7, a druga uzy-rowego mistrzostw — pierw- skała na 200 m st. dow. szego polskiego olimpijczyka 2.18,5 Obydwa te wyniki są w pływaniu — Władysława rekordami kraju seniorek i Kuncewicza, który startował juniorek. Ponadto na listę rena igrzyskach w Amsterdamie kordzistów wpisał się Andrzej Chudziński (AZS Warszawa), w 1923 roku. Plonem pierwszego dnia PIŁKA NOŻNA Klasa międzywojewódzka W Gdańsku: STOCZNIOWIEC — GWARDIA Koszalin (gpdz. 11) Klasa okręgowa W Gwdzie Wielkiej: WIKLIM — CZARNI Słupsk (godz. 17) W Złocieńcu: OLIMP. — DARZ-BOR Szczecinek (godz. 16.30) W Białogardzie: WŁÓKNIARZ — VJCTORlA Sianów (godzi-! na 16.30) | W Kołobrzegu: KOTWICA — • SŁAWA Sławno (godz. 17) | W Koszalinie: GWARDIA II — ; DRAWA Drawsko (godz. 17) | KORAB Ustka — ISKRA Bia-: łogard (godziny i miejsca nie po-j dano) Klasa okręgowa juniorów W Koszalinie: BAŁTYK — ! GRYF Słupsk (godz. 16) i W Złotowie: SPARTA — POLONIA Jastrowie (godz. 15) W Złocieńcu: OLIMP — DARZ-BOR Szczecinek (godz. 15) W Białogardzie: WŁÓKNIARZ — BYTOVlA Bytów (godz. 11) W Kołobrzegu: KOTWICA — SŁAWA Sławno (godz. 15) W Koszalinie: GWARDIA — DRAWA Drawsko (godz. lf>) KORAB Ustka — ISKRA Białogard. ELIMINACJE MOTOCROSSOWCÓW DO MP Na nowym torze motocrossowym (obok toru kart ingowego) w Koszalinie odbędzie się dzisiaj pierwsza od bardzo wielu lat w stolicy województwa impreza motocyklowa. Będą nią V eliminację strefy zachodniej do moto-crossowycn mistrzostw Polski. Zgłoszeni są czołowi zawodnicy Polski. Początek zawodów o godzinie 11. TOWARZYSKI MECZ W SIATKÓWCE Dziś o godzinie 16 w Słupsku (sala sportowa przy ul. Ogro dowej 5) odbędzie się towarzyskie spotkanie w siatkówce kobiet pomiędzy KS ,,Czarni" (Słupsk), a KS „Spójnia" Gdańsk (II liga). który przepłynął 100 m st. mot. w 1.00,7. Z innych wydarzeń pierw-szego dnia mistrzostw na u-wagę zasługuje zwyżka formy Zbigniewa Pacelta (AZS Warszawa), który pokonał 400 m st. zm. w 4.54,2 oraz zdobycie tytułu wicemistrzowskiego w tej samej konkurencji wśród kobiet .przez 14-letnią Elżbietę Auksztulewicz (Astoria Bydgoszcz) w czasie 5.50,6. MIĘDZYNARODOWY TURNIEJ PIŁKARSKI JUNIORÓW Na międzynarodowym tur-, nieju piłkarskim 'juniorów, rozgrywanym w NRD, reprezentacja Polski walczyć będzie z Rumunią o trzecie miejsce. W meczu o pierwszą pozycję spotkają się zespoły NRD i CSRS. W pozostałych meczach gTać będą: o miejsce 5 Węgry — NRD II, o miejsce 7 ZSRR — Bułgaria i o miejsce 9 — Kuba — KRLD" Tłumaczyła Wanda Wąsowska (25) — te była osiemnasta — wtrącił się przemysłowiec — i to podtrzymuje! Pani Regnault jest osobą wytworną, ale nie posiada absolutnie poczucia czasu. Komisarz zwrócił mu uwagę, żeby nie przerywał i kazał Plichonowi mówić daiej. — Spytałem, czy ktoś jeszcze był zaproszony. Odpowiedziała negatywnie. — „Ile było zatem osób?" — „Trzy: pan de Gecter, mój mąż i ja"*. — „Kto otwierał mu drzwi?" — „Mąż. Służąca miała wychodne". — „Jak długo przebywał u państwa?* — „Około godziny". — „Czy widział go ktoś wychodzącego od państwa?" — „Nie wiem. Możliwe" Moje pytania najwyraźniej sprawiały jej przykrość. Chcąc żeby jej odpowiedzi wypadły jak najbardziej przekonywająco, wyrażała się o de Ge et erze w samych superlatywach. Opowiedziałem jej o wczorajszym morderstwie i dodałem, ze każde alibi musi być sprawdzone. Uspokoiła się nieco, lecz nadal spoglądała nerwowo na zegarek. — „Mój mąż v/róci bardzo późno. Jeśli ma pan jakąś sprawę w sąsiedztwie..." — „Nie, proszę pani!" Jej zdenerwowanie wzrastało z każdą chwilą. Wstała z miejsca, przeszła kilka razy wzdłuż salonu, a następnie zadzwoniła na służącą, która zjawiła się tak szybko, jakby czekała pod drzwiami. Oceniłem ją jednym spojrzeniem: około dwudziestu lat wiernej, nienagannej służby, okaz lojalności i poświęcenia. Pani Regnault wręczyła jej listę zakupów, których miała dokonać mimo spóźnionej pory. — „Pójdę zobaczyć czy jest jeszcze dżem pomarańczowy" — powiedziała i wyszła z pokoju, przepuszczając przed sobą służącą. Oczywiścić, poszedłem za nimi, co oburzyło bardzo gospodynię. Spytała ze złością, czy zamierzam wprowadzać swoje prawa w jej własnym domu. Odpowiedziałem, że moja rola jest ściśle sprecyzowana i służy właśnie prawu. Między inymi polega ona na demaskowaniu fałszywych zeznań i karania ich autorów. Zaprotestowała: — „Ależ tu chodziło jedynie o dżem pomarańczowy!** — „Przede wszystkim chodziło o wydanie polecenia służącej, aby przekazała pani mężowi, jak ma zeznawać". Wróciła wściekła do salonu, oświadczając, że złoży na mnie skargę za nadużywanie władzy. Minęło jeszcze piętnaście minut, gdy wreszcie samochód pana Regnault zatrzymał się przed domem. Pośpieszyłem do drzwi, powstrzymując służącą, która mnie wyprzedzała. Przedstawiłem się panu Regnault i spytałem kiedy ostatni raz widział pana de Ge-etera. — „On był wczoraj" — odpowiedział. — „O której godzinie?" — "Około dziewiętnastej trzydzieści". Nie był zbyt pewny siebie i co chwila spoglądał to na żonę, to na służącą, która za moimi plecami dawała mu jakieś znaki. Pan Regnault począł mnie wreszcie straszyć swymi sto sunkami. Zacytowałem mu więc stosowny artykuł kodeksu karnego mówiący o karze za fałszywe zeznania i natychmiast spuścił z tonu. Począł teraz wychwalać przyjaciela: „Człowiek nienagannych manier i nieposzlakowanej uczciwości". Przerwałem mu: — „Kto otwierał drzwi panu de Geeter?" Zanim odpowiedział, popatrzył uważnie na żonę. Oświadczyłem, że w takich warunkach muszę podważyć wartość ich zeznań. Znów zdenerwowali się i kazali mi natychmiast wynosić się. Poszedłem więc, ale niedaleko. Do mieszkania na wprost Regnaultów wpuszczono mnie, zanim zdążyłem zadzwonić Widocznie nasza rozmowa przyciągnęła pod drzwi lokatorów: inwalidę wojennego v amputowaną nogą i jego żonę, urzędniczkę pocztową. Na pierwszy rzut oka wyczuwało się, że nie darzyli Re-gnaultów wielką sympatią. Zaryzykowałem pytanie, czy ich sąsiedzi byli wczoraj w domu. Odpowiedzieli negatywnie. — „Czy jesteście państwo tego pewni?" — „Najzupełniej — odpowiedział inwalida — rzadko wychodzę z domu. Ta noga... pan rozumie... Spędzam czas obserwując przechodniów. Państwo Regnault wyjechali wczoraj o jedenastej rano i wrócili dopiero około dziewiątej wieczorem". — „Mógłby pan to zaświadczyć?" — „Bez najmniejszego wahania!" Podziękowałem inwalTdzie i udałem się ponownie do państwa Regnault, których postawa i ton bardzo się teraz zmieniły. Nie dziwnego: wiedzieli skąd wracam! Spytałem od niechcenia: — „Czy państwo gotowi są zeznać pod przysięgą, że p a dc Geeter dotrzymywał wam towarzystwa wczoraj, w niedzielę 17 listopada w godzinach od osiemnastej do dziewiętnastej dwadzieścia?". Popatrzyli na siebie z rozpaczą. Pani Regnault miała przerażoną minę i zaczerwienione oczy. Wreszcie pan Regnault powiedział: — „Nie!". Plichon przerwał. Ostatnie jego słowo, którego dźwięk drżał jeszcze w powietrzu, całkowicie odbarwiło twarz przemysłowca. Białe jak papier czoło pokryło się grubymi kroplami potu. Stał nadal chociaż widać było wyraźnie, że zabrakło mu zarówno sił, jak i godności. Na polecenie komisarza Plichon ciągnął dalej: — Zapytałem go więc, czy teg,o dnia w ogóle wńdział de Geetera. — „Nie!". — „Więc dlaczego twierdził pan co innego?". — „Ponieważ o to prosił. Dzwonił do nas w tej sprawie około piętnastej". — „Nie udzielił bliższych wyjaśnień?". — „Dał nam słowo, że to nie ma nic wspólnego z tą zbrod nią i my wcale w to nie wątpimy — wtrąciła pani Regnault,. — Pan de Geeter jest od dawna naszym przyjacielem i zdarzyliśmy poznać jego zalety tak moralne, jak i intelektualne,, Oboje jesteśmy przekonani o jego niewinności". Oświadczyłem sucho, że w sprawach kryminalnych aliTC opiera się na faktach, a nie na przekonaniu, choćby było on* nie wiem jak silne. Po tych słowach wyszedłem. (C.d.nJi t i GŁOS nr 227 (5083) Polonia — Odra 0:0 Wisła — Zagłębie Sosn. 0;0 Legia — Górnik 1:1 :e zwyc Piast — GKS Katowice 2:1 <1:0) Urania — Lech 0:9 Start — Garbarnia 0:0 ROW — Motor 2:2 (0:0) Zawisza — Śląsk 0:0 Faul TV W najciekawszym momencie transmisji z Helsinek, podczas fi niszu na 5 km na ekranach telewizorów pokazał się „śnieg." a za miast giosu slyszeiiimy jaluś szum. Trwało to dość długo, by zdenerwować kibiców, aż wreszcie pokazał się obraz ale fatalnej jakości. Nikt z TV nie uznał za stosowne przeprosić telewidzów za zakłócenia w odkiorze programu. Usiłowaliśmy dodzwonić się do ośrodka na Gołogórze, by uzyskać informacje i przekazać je naszym Czytelnikom. Kilkakrotnie, już po połączeniu odkładano słuchawkę, aż wreszcie po uporczywej próbie nawiązania rozmowy, usłyszeliśmy że mają jakąś awarię. No cóż, zdarza się, można by przyjąć to wylłumaczenie. Czy jednak nie za często wystr-awarie na Gołogórze. Ostatnio prawie codziennie notujemy zakłócenia w odbiorze programu. Radzi byśmy wiedzieć, co się robi, by wreszcie przestała się uka zywać tablica z napisem „Przepra szamy za usterki". MALINOWSKI REWELACJĄ BIEGU NA 5 KM Mało znany przedtem biegacz fiński Vaataincn wczoraj znów był bohaterem dnia na lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Helsinkach. Podobnie jak na 10 km i na dystansie 5 km zwyciężył dzięki wspaniałemu finiszowi. Pokonał pewnie najlepszych długodystansowców Europy, sprawiając ogromną radość swoim rodakom. Początkowo bieg na 5 km prowadził Afo-nin (ZSRR), a potem przez wiele okrążeń Hiszpan Salga-do. Zawodnicy biegli zwartą grupą. Nasz debiutant i zarazem jedyny przedstawiciel w finale tej konkurencji 20--letni zaledwie Malinowski trzymał się świetnie, biegnąc stale na 4—5 pozycji. Na o-statnim okrążeniu na czoło wyszedł Vaatainen, pociągając za scbą Francuza Wa-doux i Norpotha (NRF). Ta kolejność utrzymała się na mecie. Malinowski spisał się doskonale, ukończył bieg na ósmej pozycji, poprawiając wy,niklem 13.39,4 dotychczasowy rekord Polski. Tego się nikt nie spodziewał. Przecież jeszcze w eliminacjach uzyskał czas 13.50,0, co było jego rekordem życiowym. Naszemu debiutantowi należą się duże brawa. Obiecująco zapowiada się jego dalsza kariera. I. Szewińska startowała w raaziesi siortowca 14 sierpnia jest w Związku Radzieckim tradycyjnym Dniem Sportowca. Z tej o-kazji warto przypomnieć kilka danych świadczących o nie zwykłym rozmachu i zasięgu sportu oraz kultury fizycznej W Kraju Rad. Partia i władze radzieckie poświęcają wiele uwagi zagadnieniom zdrowia i fizycznej sprawności obywateli. Obecnie w Związku Radziec kim działa ponad 209 tys. klu bów sportowych oraz zespołów kultury fizycznej zrzeszających 43,5 min członków, z czego ponad 15 min — to kobiety. W eliminacjach najbar dziej masowej imprezy sporto ivej — Spartakiady Narodów ZSRR uczestniczyło ok. 44 min obywateli. Ludzie pracy ZSRR mają do swej dyspozycji 3 tys. stadionów i 45 tys. sal sportowych (ponad 2,4 tys. tych o-biektów przybyło w ub. roku). 90 tys. boisk piłkarskich i 370 tys. boisk do innych gier. W klubach sportowych pracuję 3,5 min instruktoróio i 417 tys. trenerów różnych dyscyplin. Największą popularność zdo była w Związku Radzieckim lekkoatletyka, którą uprawia ponad 6 min zawodniczek i za wodników. W dalszej kolejności idą takie dyscypliny sportowe jak siatkówka, piłka noż na, koszykówka, strzelectwo. piłka ręczna, gimnastyka, pływanie, kolarstwo i podnoszenie ciężarów. Wśród sportów zimowych prym wiedzie narciarstwo klasyczne, a szczegół nie biegi oraz hokej. TURNIEJ PAMIĘĆ JURIJA GAGARINA W Leningradzie odbywa się mię dzynarodowy turniej koszykówki j poświęcony pamięci Jurija Gaga- j I rina. W pierwszym meczu dru-giego dnia zawodów koszykarze | młodzieżowej reprezentacji ZSRR i wygrali z Włochami 91:78 (42:34). W drugim meczu dnia koszy -| karze ZSRR spotkali się z reprezentacją Finlandii. Mecz wygrali gospodarze 120:65. Sensacyjną porażkę ponieśli w turnieju mistrzowie świata — koszykarze jugosłowiańscy. Przegra li oni z drużyną CSRS — 83:84 (42:45). finale skoku w dal. Przez pewien czas wynikiem 6,54 ra utrzymywała się na drugiej pozycji za rewelacyjną Szwajcarką Anten en, Niestety, w następnych próbach wyprzedziło ją kilka zawodniczek i pani Irena spadła na piąte miejsce, chociaż poprawiła swój wynik na 6rC2 m. Zwyciężyła Mickler-Becker świetnym • rezultatem 6,76. W finale wałczył także wczoraj nasz młociarz Lubię-jewski. Rzucał w granicach swoich możliwości, wystarczyło to jednak zaledwie do zajęcia ósmego miejsca. Zwyciężył ostatnim rzutem Beyer (NRF). A oto wyniki finałów: KOBIETY: skok w dal — 1. Mickler-Becker (NRF) — 6,76; 2. Anteuen (Szwajcaria) — 6,73; 3. Rosendahl (NRF) — 6,66; 5. Szewińska (Polska) — 6,62; pięciobój — 1. Rosendahl (NRF) — 5.299 pkt; 2. Pollak (NRD) — 5.275 pkt; 3. Herbst (NRD) — 5.179 pkt. MĘŻCZYŹNI: 5 km — 1. Yaatainen (Finlandia) — 13.32,6; 2. Wadoux (Francja) — 13.33,6; 3. Norpoth (NRF) 13.33,8; 8. Malinowski (Polska) — 13.39,4; chód na 50 km — 1. Soldatenko (ZSRR) — 4:02.22,0; 2. Koehne (NRD) — 4:04.45,2; 3. Selzer (NRD) — 4:06.11,0; rzut młotem — 1. Beyer (NRF) — 72,36; 2. Thęimer (NRD) — 71,30; 3. Bondarczuk (ZSRR) — 71,40; 8. Lubicjewski (Polską) 67,50. Ponadto w kilku konkurencjach przeprowadzono eliminacje. W rzucie dyskiem do finału awan sowalo 12 zawodników (minimum wynosiło 58 m). Reprezentant Pol ski Gajdziński uzyskał tylko 58,50 i został wyeliminowany. Natomiast Szmidt walczyć będzie w finale trójskoku. W eliminacjach uzyskał 1S,27 — o 7 cm ponad minimum. Trójka naszych plotkarzy bracia Wodzyuscy oraz Jóźwik — zakwalifikowali się do finałowego biegu na ilO ra ppł. Cztery polskie sztafety zaKwali fikowaly się do niedzielnych finałów. Szanse medalowe są jednak niewielkie. Zespoły innych krajów — ZSRR, NRD, NRF, Anglii wykazały świetne przygotowanie. Nasze sprinterki zajęły trzecie miejsce w swej serii z cza sem 44,8. Zwyciężyła NRF — 44,4 przed ZSRR — 44.8. W eliminacjach 4>100 m mężczyzn nasz zespół był także trzeci z czasem 33,8. Polaków wyprzedziły zespoły NRF — 39,6 i W. Brytanii — 39.8. Polska sztafeta kobiet była trze eta za NRD i Francją. Eliminacje sztafet 4X400 m mężczyzn dały przedsmak wielkich emocji fi nalowych. W sobotę zmierzyły się zespoły kandydujące do medali: NRF, Polska i W. Brytania Zwycięsko z tego pojedynku wyszła NRF, wyprzedzając Polskę i W. Brytanię. * W pierwszym dniu międzyna rodowego turnieju hokeja na tra wie drużyn młodzieżowych Polska pokonała Węgry 1:0 (1:0). W drugim meczu CSRS zremisowała z NRD 1:1 (1:0). imhhh w. Szezeo'nie w klasie jednak za to, że cały czas pro piłkarze wadził otwartą grę, nie ogra-rozegrali niczał się tylko do defensywy, wczoraj w Szczecinie z tam- Bramki dla Arkonii zdobyli: tejszą Arkonią. Jak było do Łężak — 2, Oleksy, Moruś i przewidzenia, wysokie zwycię- Unton — po jednej. Swój drugi mecz międzywojewódzkiej słupskiego Gryfa "od siatka laponia-roi o: Na międzynarodowym turnieju siatkówki kobiet w Monachium reprezentacja Polski przegrała z Japonią — 0:3 (2:15, 0:15, 7:15). W pozostałych meczach ZSRR pokonał Wiochy 3:0 (15:1, 15:2, 15:6), a NRF przegrała z Węgrami 0:3 (3:15, 6:15, 6:15). W KOPENHADZE — BEZ SUKCESÓW W piątek na wioślarskich mistrzostwach Europy w Kopenhadze w konkurencji kobiet rozgry wano repesaże. W jedynkach nie powiodło się reprezentantce Polski K. Jeziorskiej, która zajęła dalsze miejsce i nie zakwalifikowała się do finałów. Również nasza czwórka ze sternikiem nie weszła do finału, zajmując trzecie miejsce w swoim repesażu. W półfinałach wystąpi nasza ostatnia osada — dwójek podwójnych Sorys i Frańczyk. HOKEIŚCI NAPRZODU PONOWNIE FRZEGRALI Z BANIKIEM W rewanżowym międzynarodowym meczu hokeja na lodzie, ro zegranym w Janowie, wicemistrz Polski Naprzód ponownie przegrał wysoko z II-ligowym Bani-Iciem Karwina (CSRS), tym razem 1:6 (0:2, 1:3, 0:J.). Bramkę dla Naprzodu zdobył Kulawik. stwo odnieśli gospodarze. Wygrali oni aż 5:0 (1:0), przy i czym wynik mógł być jeszcze J wyższy. Beniaminek trzeciej> ligi tylko do przerwy zdołał j stawić czoła bardziej rutyno-, Po! za- ! (es-jot) wanemu przeciwnikowi. przerwie slupszczanom brakło sił i bramki zaczęły się! * w Cottbus zakończył się mię svpać iedna za drugą. Niektó- j dzynarodowy wyścig kolarski do dn nhrrtnv i okoła NRD. Pierwsze miejsce za- re bj-i> do obrony. ^ t , j jaj 21-letni Wolfgang Wesemann Gospodarze wyraźnie goro- ; (^RD) przed swoim rodakiem wali nad naszym zespołem. Ze! Dieterem Gonschorkiem oraz Bel-spół Gryfa pochwali* trzeba * SpSfowó triumfowała drużyna NRD przed Belgią. * Na turnieju piłkarskim w Maladze belgradzki zespół Crve-na Zvezda pokonał hiszpańską drużynę FC Yalencia 2:1 (0:0) Klasa skręgona BAŁTYK — LECH 3:1 Piłkarze klasy Na rozgrywanych w Atenach okręgowej ' szachowych mistrzostwach świata . . ! ■;. rtfAur firł-itł mi(rtr7a WVWa!-* rozpoczęli rozgrywki mistrzów s^waj^aT y^mer * Hu^zdo- skie sezonu 1971/1972. W inauguracyjnym, jedynym rozegra nym wczoraj meczu w tej klasie, Bałtyk Koszalin pokonał Lecha Czaplinek 3:1 (1:0). bywając łącznie 8.5 pkt Wicemistrzem został Węgier Zoltan Ribłi — 8 pkt a trzecie miejsce zajał Amerykanin Kenneth Ro-goff" — 7,5 pkt. Ponad 200 zawodniczek i zawodów były trzy rekordy zawodników stanęło na star- Polski. Dwa z nich ustanowicie mistrzostw Polski w' pły- ły bohaterki II Ogólnopolskiej waniu, które rozpoczęły się Spartakiady Młodzieży — 16-w piątek na basenie warszaw- -letnia Danuta Witkowska sklej Legii. Otwarcie impre- (Warta Gorzów) i Elżbieta zy miało bardzo uroczystą o- Pilawska (Start Gdańsk), prawę. Młodzi pływacy ser- Pierwsza przepłynęła 400 m decznie powitali gościa hono- st. zm. w 5.39,7, a druga uzy-rowego mistrzostw — pierw- skała na 200 m st. dow. szego polskiego olimpijczyka 2.18,5 Obydwa te wyniki są w pływaniu — Władysława rekordami kraju seniorek i Kuncewicza, który startował juniorek. Ponadto na listę rena igrzyskach w Amsterdamie kordzistów wpisał się Andrzej Chudziński (AZS Warszawa), w 1923 roku. Plonem pierwszego dnia PIŁKA NOŻNA Klasa międzywojewódzka W Gdańsku: STOCZNIOWIEC — GWARDIA Koszalin (gpdz. 11) Klasa okręgowa W Gwdzie Wielkiej: WIKLIM — CZARNI Słupsk (godz. 17) W Złocieńcu: OLIMP. — DARZ-BOR Szczecinek (godz. 16.30) W Białogardzie: WŁÓKNIARZ — VJCTORlA Sianów (godzi-! na 16.30) | W Kołobrzegu: KOTWICA — • SŁAWA Sławno (godz. 17) | W Koszalinie: GWARDIA II — ; DRAWA Drawsko (godz. 17) | KORAB Ustka — ISKRA Bia-: łogard (godziny i miejsca nie po-j dano) Klasa okręgowa juniorów W Koszalinie: BAŁTYK — ! GRYF Słupsk (godz. 16) i W Złotowie: SPARTA — POLONIA Jastrowie (godz. 15) W Złocieńcu: OLIMP — DARZ-BOR Szczecinek (godz. 15) W Białogardzie: WŁÓKNIARZ — BYTOVlA Bytów (godz. 11) W Kołobrzegu: KOTWICA — SŁAWA Sławno (godz. 15) W Koszalinie: GWARDIA — DRAWA Drawsko (godz. lf>) KORAB Ustka — ISKRA Białogard. ELIMINACJE MOTOCROSSOWCÓW DO MP Na nowym torze motocrossowym (obok toru kart ingowego) w Koszalinie odbędzie się dzisiaj pierwsza od bardzo wielu lat w stolicy województwa impreza motocyklowa. Będą nią V eliminację strefy zachodniej do moto-crossowycn mistrzostw Polski. Zgłoszeni są czołowi zawodnicy Polski. Początek zawodów o godzinie 11. TOWARZYSKI MECZ W SIATKÓWCE Dziś o godzinie 16 w Słupsku (sala sportowa przy ul. Ogro dowej 5) odbędzie się towarzyskie spotkanie w siatkówce kobiet pomiędzy KS ,,Czarni" (Słupsk), a KS „Spójnia" Gdańsk (II liga). który przepłynął 100 m st. mot. w 1.00,7. Z innych wydarzeń pierw-szego dnia mistrzostw na u-wagę zasługuje zwyżka formy Zbigniewa Pacelta (AZS Warszawa), który pokonał 400 m st. zm. w 4.54,2 oraz zdobycie tytułu wicemistrzowskiego w tej samej konkurencji wśród kobiet .przez 14-letnią Elżbietę Auksztulewicz (Astoria Bydgoszcz) w czasie 5.50,6. MIĘDZYNARODOWY TURNIEJ PIŁKARSKI JUNIORÓW Na międzynarodowym tur-, nieju piłkarskim 'juniorów, rozgrywanym w NRD, reprezentacja Polski walczyć będzie z Rumunią o trzecie miejsce. W meczu o pierwszą pozycję spotkają się zespoły NRD i CSRS. W pozostałych meczach gTać będą: o miejsce 5 Węgry — NRD II, o miejsce 7 ZSRR — Bułgaria i o miejsce 9 — Kuba — KRLD" Tłumaczyła Wanda Wąsowska (25) — te była osiemnasta — wtrącił się przemysłowiec — i to podtrzymuje! Pani Regnault jest osobą wytworną, ale nie posiada absolutnie poczucia czasu. Komisarz zwrócił mu uwagę, żeby nie przerywał i kazał Plichonowi mówić daiej. — Spytałem, czy ktoś jeszcze był zaproszony. Odpowiedziała negatywnie. — „Ile było zatem osób?" — „Trzy: pan de Gecter, mój mąż i ja"*. — „Kto otwierał mu drzwi?" — „Mąż. Służąca miała wychodne". — „Jak długo przebywał u państwa?* — „Około godziny". — „Czy widział go ktoś wychodzącego od państwa?" — „Nie wiem. Możliwe" Moje pytania najwyraźniej sprawiały jej przykrość. Chcąc żeby jej odpowiedzi wypadły jak najbardziej przekonywająco, wyrażała się o de Ge et erze w samych superlatywach. Opowiedziałem jej o wczorajszym morderstwie i dodałem, ze każde alibi musi być sprawdzone. Uspokoiła się nieco, lecz nadal spoglądała nerwowo na zegarek. — „Mój mąż v/róci bardzo późno. Jeśli ma pan jakąś sprawę w sąsiedztwie..." — „Nie, proszę pani!" Jej zdenerwowanie wzrastało z każdą chwilą. Wstała z miejsca, przeszła kilka razy wzdłuż salonu, a następnie zadzwoniła na służącą, która zjawiła się tak szybko, jakby czekała pod drzwiami. Oceniłem ją jednym spojrzeniem: około dwudziestu lat wiernej, nienagannej służby, okaz lojalności i poświęcenia. Pani Regnault wręczyła jej listę zakupów, których miała dokonać mimo spóźnionej pory. — „Pójdę zobaczyć czy jest jeszcze dżem pomarańczowy" — powiedziała i wyszła z pokoju, przepuszczając przed sobą służącą. Oczywiścić, poszedłem za nimi, co oburzyło bardzo gospodynię. Spytała ze złością, czy zamierzam wprowadzać swoje prawa w jej własnym domu. Odpowiedziałem, że moja rola jest ściśle sprecyzowana i służy właśnie prawu. Między inymi polega ona na demaskowaniu fałszywych zeznań i karania ich autorów. Zaprotestowała: — „Ależ tu chodziło jedynie o dżem pomarańczowy!** — „Przede wszystkim chodziło o wydanie polecenia służącej, aby przekazała pani mężowi, jak ma zeznawać". Wróciła wściekła do salonu, oświadczając, że złoży na mnie skargę za nadużywanie władzy. Minęło jeszcze piętnaście minut, gdy wreszcie samochód pana Regnault zatrzymał się przed domem. Pośpieszyłem do drzwi, powstrzymując służącą, która mnie wyprzedzała. Przedstawiłem się panu Regnault i spytałem kiedy ostatni raz widział pana de Ge-etera. — „On był wczoraj" — odpowiedział. — „O której godzinie?" — "Około dziewiętnastej trzydzieści". Nie był zbyt pewny siebie i co chwila spoglądał to na żonę, to na służącą, która za moimi plecami dawała mu jakieś znaki. Pan Regnault począł mnie wreszcie straszyć swymi sto sunkami. Zacytowałem mu więc stosowny artykuł kodeksu karnego mówiący o karze za fałszywe zeznania i natychmiast spuścił z tonu. Począł teraz wychwalać przyjaciela: „Człowiek nienagannych manier i nieposzlakowanej uczciwości". Przerwałem mu: — „Kto otwierał drzwi panu de Geeter?" Zanim odpowiedział, popatrzył uważnie na żonę. Oświadczyłem, że w takich warunkach muszę podważyć wartość ich zeznań. Znów zdenerwowali się i kazali mi natychmiast wynosić się. Poszedłem więc, ale niedaleko. Do mieszkania na wprost Regnaultów wpuszczono mnie, zanim zdążyłem zadzwonić Widocznie nasza rozmowa przyciągnęła pod drzwi lokatorów: inwalidę wojennego v amputowaną nogą i jego żonę, urzędniczkę pocztową. Na pierwszy rzut oka wyczuwało się, że nie darzyli Re-gnaultów wielką sympatią. Zaryzykowałem pytanie, czy ich sąsiedzi byli wczoraj w domu. Odpowiedzieli negatywnie. — „Czy jesteście państwo tego pewni?" — „Najzupełniej — odpowiedział inwalida — rzadko wychodzę z domu. Ta noga... pan rozumie... Spędzam czas obserwując przechodniów. Państwo Regnault wyjechali wczoraj o jedenastej rano i wrócili dopiero około dziewiątej wieczorem". — „Mógłby pan to zaświadczyć?" — „Bez najmniejszego wahania!" Podziękowałem inwalTdzie i udałem się ponownie do państwa Regnault, których postawa i ton bardzo się teraz zmieniły. Nie dziwnego: wiedzieli skąd wracam! Spytałem od niechcenia: — „Czy państwo gotowi są zeznać pod przysięgą, że p a dc Geeter dotrzymywał wam towarzystwa wczoraj, w niedzielę 17 listopada w godzinach od osiemnastej do dziewiętnastej dwadzieścia?". Popatrzyli na siebie z rozpaczą. Pani Regnault miała przerażoną minę i zaczerwienione oczy. Wreszcie pan Regnault powiedział: — „Nie!". Plichon przerwał. Ostatnie jego słowo, którego dźwięk drżał jeszcze w powietrzu, całkowicie odbarwiło twarz przemysłowca. Białe jak papier czoło pokryło się grubymi kroplami potu. Stał nadal chociaż widać było wyraźnie, że zabrakło mu zarówno sił, jak i godności. Na polecenie komisarza Plichon ciągnął dalej: — Zapytałem go więc, czy teg,o dnia w ogóle wńdział de Geetera. — „Nie!". — „Więc dlaczego twierdził pan co innego?". — „Ponieważ o to prosił. Dzwonił do nas w tej sprawie około piętnastej". — „Nie udzielił bliższych wyjaśnień?". — „Dał nam słowo, że to nie ma nic wspólnego z tą zbrod nią i my wcale w to nie wątpimy — wtrąciła pani Regnault,. — Pan de Geeter jest od dawna naszym przyjacielem i zdarzyliśmy poznać jego zalety tak moralne, jak i intelektualne,, Oboje jesteśmy przekonani o jego niewinności". Oświadczyłem sucho, że w sprawach kryminalnych aliTC opiera się na faktach, a nie na przekonaniu, choćby było on* nie wiem jak silne. Po tych słowach wyszedłem. (C.d.nJi t