DZIŚ w numerze — reportaże: str. 4 — Kazimierz Rozbicld — „NAGIE SCENY; str. 5 — Antoni Kiełczewski — KAPITAN OSTATNIEJ NADZIEI; str. 6—7 — Bożena Sredzińska — AM BASADOROWIE » ' « :..... Premier w Warszawie WARSZAWA (PAP) Wczoraj w godzinach porannych przybył do Polski przewodniczący rządu federalnego CSRS — Lt/BOMIR SZTROCGAL z małżonką. Premier Czechosłowacji będzie przebywał w naszym kraju z oficjalną wizytą przyjaźni, na zaproszenie prezesa Rady Ministrów. PIOTRA JAROSZEWICZA. Samolot specjalny z Pragi, na którego pokładzie przybyli goście wyładował na lotnisku Okęcie w Warszawie o godz. 9. (Dokończenie na str. 3) Dyscyplina partyjna, skuteczniejsze działanie Jak juz informowaliśmy, w województwie koszalińskim w zasadzie zakończono rozmowy z członkami i kandydatami partii. Ich celem było m. in. umocnienie dyscypliny partyjnej, skuteczniejsze działanie. Partyjnymi rozmowami objęto ponad jedną trzecią członków i kandydatów partii w województwie. Wstępna ocena rozmów wskazuje na to, że w ich wyniku zwiększyło się zaangażowanie członków i kandydatów partii, podstawowych organizacji w realizację uchwał VII i VIII Plenum KC PZPR. Obecnie przebieg tych rozmów, wnioski jakie z nich płyną będą omawiane na plenarnych posiedzeniach komitetów powiatowych partii. W posiedzeniach tych uczest nięzyć będą sekretarze KW PZPR. Przewiduje się, że oceny przebiegu rozmów z członkami i kandydatami partii dokona się w poszczególnych powiatach do 25 bm. Serię plenarnych posiedzeń poświęconych temu ważnemu w życiu partii tematowi rozpoczyna dziś plenum KP PZPR w Miastku. Następne posiedzenia odbędą się 18 sierpnia w Człuchowie, Koszalinie i Wał czu. (ew) Przewodnlczącv rządu federalnego CSRS — LUBOMIR SZTROCGAL. POGODA Zachmurzenie niewielkie lub u-miarkowane miejscami — zwłasz cza w dzielnicach północno-zachodnich okresami duże, przejścio we opady i możliwość lokalnych burz. Temperatura maksymalna od około 13 stopni na północnym zachodzie do około 26 stopni na południowym wschodzie i południu kraju. Wiatry słabe i umiarkowane, przeważnie z kierunków południowych i południowo-zachód nich. ...tylko bez kompleksów v ■ J^RZYBYLl do nas z wielu krajów świa ' ta. Na obczyźnie vcza dzieci polskich emigrantów -polskiego słowa. polskiej pieśni, a co najważniejsze — miłości do Ojczyzny ich ojców. Ich spotkanie z Ojczyzna było pełne wzruszeń i wrażeń. Dzielił« się na kursie nauczycieli polonijnych w Koszalinie doświadczeniami w nauczaniu, jeżyka polskiego, w krajach, w których dziś mieszkają. Zwiedzali Ziemię Koszalińską, pozna wali jej historię i pomniki, słowiańskiej i polskiej przeszłości. Składali kwiaty u stóp pomników, przeżywali chwile zadumy w miejscach, w których żołnierz polski, walcząc o wyzwolenie tej ziemi, prze leicał krew. Wizyta w kraju ojczystym pogłębi?a ich miłość do Macierzy — o czym mówili często ze wzruszeniem Przeleją ią na dzieci polskie w szerokim świecie, ucząc je nadal, jak najlepiej kochać Polskę. (tkb) mim SADYBY NIE O DROBI- fjŹNA krwi szlacheckiej, płynąca w każdym Polakumoglibyśmy się np. nriy, Koszalinianie, nazywać województwem kartoflanym. Powiecie: —* a który re gion chciałby sobie dać takie fatalne przezwisko? No a czy to naprawdę wstyd? Uprawiamy przecież najzdrowsze i naj okazalsze ziemniaki nie tylko w kraju, ale w Europie i na świecie. To praroda, że ziemniak z wody, z solą, był w przeszłości synonimem .,polskiej biedy". Ale dziś, kiedy nasze zr&mniaki robią prawdziwą karierę? W podkoszaliń skim instytucie, w Boninie pracuje kilkudziesięciu naukowców w stopniu docentów i doktorów. Mamy gospodarstwa specjalistyczne i doświadczalne, wysyłamy za gra nicę sadzeniaki w takim samym delikatnym opakowaniu jak przywożone są do nas pomarańcze i cytryny. Województwo nasze może dorobić się na ziemniakach. Ktoś w czasie wtorkowych rozmów gospodarskich z towarzyszem Gierkiem powiedział: — Nasze województwo, chociaż w statystyce nie wypada najlepiej, stara się jak najlepiej... Tow. Gierek przerwał te wywody: — Dlaczego w statystyce mielibyście wypadać gorzej? Jeśli porównywać Koszalińskie z punktem ivyjścięi. to robicie karierę," jak wiele regionów, może jeszcze większą. Musieliście przecież usunąć zniszczenia wojenne i zaniedbania.; jakie tu były. Robicie sporo... Pierwszy sekretarz KC jakby uzupełnił tę wypowiedź, w czasie rozmów z egzekutywą KW PZPR: — Robi się u was rzeczywiście dosyć dużo, macie niezłe warunki produkcyjne. Chociaż jest i wiele do zro bienia. Ale podstawowa orientacji w województwie koszalińskim, obliczona na rozwój rolnictwa, a. następnie przemysłu związanego z rolnictwem, jest bardzo słuszna i trzeba ją umacniać. Za tą orientacją stoją ludzie. Tacy właśnie, których spotkaliśmy na trasie wizyty pierwszego sekretarza KC. Młody wiekiem sekretarz POP, inż. Mariusz Roeder i doświadczony rolnik, działacz społeczny, od 12 lat kierujący kombinatem rolniczym w Grzmiącej, mgr inż. Janusz Mały. Do ludzi rzetelnej pracy zaliczyć trzeba i najstarszą pracownicę gospodarstwa w Grzmiącej, Józefę Krawczyk i przewodniczącą koła Związku Młodzieży Wiejskiej Irenę Brzyską, która witała tow. Gierka w imieniu młodzieży stanowiącej aż 80 procent siedemsetosobowej załogi. Jest wśród nich, przejęty siooją pracą kierownik gospodarstwa w Lotyniu Feliks Kulesiewicz, który prosto od konnego zaprzęgu, z batem w ręku przybiegł na pole zobaczyć, co to za przerwa w pracy kombajnów. I kombajnista Józef Pabian — najstarszy pra cownik tego gospodarstwa, któ ry dochował się dziesięcioro dzieci: czterech synów pracowało razem z mm na polu. — No, to jest bohater! — powiedział tow. Gierek, ściskając rękę robotnikowi. Nie m.a kompleksów dyrektor Stacji Hodowli Roślin w Lotyniu, mgr* inż. Władysław Neugebauer, jak sam mówi o sobie: „syn chłopa spod Szamotuł". Pracuje tu 20 lat. Po studiach przyjechał na praktykę i został. Jest cenionym działaczem. Nie ma poczucia niższości I sekretarz Podsta-icowej Organizacji Partyjnej w gospodarstwie Łomczewo Adam Juzków, któremu tow. Gierek powiedział: „nie bądźcie za skromni, pokażcie się" ani kombajnista Mirosław Cu-par, który z humorem zawołał: — „Przy takiej robocie muszę wypić dwa wiadra mle ka. dziennie, •towarzyszu sekre tarzu!". Województwo nasze ma coraz wyraźniejszą szansę. Wygrać ją moga tylko ludzie; A więc, bez kompleksów! zetpe !Yf Sir. 2 GŁOS nr 226 (5982) -uSh* JSSśaffa.1? '■*)&£ mmAm * W GDAŃSKIEJ STOCZNI REMONTOWEJ eakończyła tóę narada produkcyjna, w której uczestniczył minister żeglugi J. Szopa. Celem narady było operatywne usunięcie różnycn przeszkód, utrudniających pracę stoczni, ograniczających wykorzystanie mocy produkC5'jnyeh, niesprzyjających aktywizacji zaJo-gi. Narada przyniosła szereg konkretnych decyzji, a branży i resortowi dostarczyła cennych spostrzeżeń i doświadczeń. * DO GDYNI PRZYBYŁ Z KURTUAZYJNĄ WIZYTĄ okręt szkolny fińskiej marynarki wojennej „Matti Kurki". * W ZARZĄDZIE GŁÓWNYM ZBoWiD odbyło się spotkanie z 20-osobcwą grupą miodzieży polonijnej z Wielkiej Brytanii — dziećmi b. żołnierzy polskich sił zbrojnych na Zachodzie, które urodziły się i wychowały w Anglii. * W ARCHIWUM DOKUMENTACJI MECHANICZNEJ w Warszawie zakończono opracowywanie bardzo interesującego zbioru fotografii z czasów okupacji. Zdjęcia te wykonał zespół prasowy „Zeitung Verlag Krakau Warschau". Opublikowano je we wszystkich gazetach okazujących się w Generalnej Gubernii. Fotografie te ukazują wiele wydarzeń z frontu oraz życia w okupowanych przez hitlerowców miastach. Ocalało 20 tys. bezcennych zdjęć. INA ŚWIECIE * WEDŁUG INFORMACJI * pakistańskich kół rządowych w środę rozpoczął się tajny proces przywódcy Ligi A wami, szejka Rahmana. Proces ten toczy się w okolicach Lajaipuru w Za- 1 chodnim Pakistanie. Z różnych stron napływają głosy protestu przeciwko temu procesowi. * AUSTRALIJSKI MINISTER OBRONY, JOHN GORTON podał się do drmisji na prośbę premiera Williama Mac Mahona. Powodem tej dymisji był zadawniony spór polityczny między premierem i ministrem obrony, spór który ostatnio zmienił się w ostrą polemikę na łamach prasy. * W CZWARTEK ODBYŁO SIĘ 125. POSIEDZENIE paryskiej konferencji w sprawie Wietnamu. Wykazało ono raz jeszcze, ze Stany Zjednoczone me zamierzają przystąpić do poważnych rokowań nad 7-punktowym programem pokojowym TRR RWP. X ZJEDNOCZONA REPUBLIKA ARABSKA I ARABIA SAUDYJSKA opracowały nowy 6-punktowy plan rozwiązania konfliktu między władzami jordańskimi i komandosami palestyńskimi. Syria zerwała stosunki dyplomatyczne z Jordanią Walki na granicy KAIR (PAP) W środę i w czwartek doszło do incydentów zbrojnych na granicy syryjsko-jordań-skiej. Komunikaty w tej sprawie zostały opublikowane przez władze syryjskie, które oskarżyły armię jordań-ską o pogwałcenie terytorium syryjskiego oraz ostrzelanie posterunku obserwacyjnego, w wyniku czego zginął jeden z żołnierzy, znajdujących się na tym posterunku. Syryjski rzecznik wojskowy poinformował taże o wdaniu się w czwartek po połudnH czterech czołgów jordańskich typu cen-tnion, jstóre zostały zniszczone. W związku z tymi incydentami Syria zerwała w czwartek wieczorem stosunki dyplomatyczne z Jordanią. Również w piątek rano w czasie wymiany ognia między wojskairn jordańskimi i syryjskimi zniszczonych zostało 5 czołgów jordańskich. Wymiana ognia nastąpiła po ostrzelaniu przez czołgi i artylerię jordańską syryjskich pozycji wojskowych i cywilnych. Z prac Sekretariatu KC PZPfl l WARSZAWA (PAP) Na posiedzeniu Sekretariatu KC PZPR w dniu 13 bm. wysłuchano informacji o aktualnej sytuacji w rolnictwie. W trakcie! obrad dokonano wszech- i prac żniwnych oraz przed sięwzięć podejmowanych w celu łagodzenia skutków suszy. W kolejnym punkcie obrad Sekretariat KC zapoznał się z przedstawioną przez CRZZ informacją o stanie bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładach gospodarki narodowej. U-znano za niezbędne, aby za interesowane resorty, dyrekcje przedsiębiorstw i wszystkie ogniwa związkowe poświęcały tym tak ważnym dla każdej załogi problemom więcej troski i zainteresowania. Sekretariat KC wysłuchał informacji o organizacji i przebiegu w br. kolonii letnich i innych form wypoczynku młodzieży szkolnej. W wyniku wzrostu środków przeznaczonych na ten cel przez państwo i zakłady pracy, liczba młodzieży korzystającej w br. z letniego wypoczynku zwiększyła się znacznie w porównaniu z rokiem u-biegłym. Sekretariat ocenił również dotychczasowy przebieg przeprowadzonych w podstawowych organizacjach partyjnych rozmów z członkami i kandydatami PZPR. Rozmowy te przy czynią się do dalszego wzrostu aktywności organi zacji partyjnych i wszystkich członków partii w działalności poprzedzającej VI Zjazd PZPR. UROCZYSTOŚĆ W DARŁOWIE Wykazali odwagę i wzorową postawę obywatelską 24 lipca br., Darłówck by! miejscem wydarzenia, które poruszyło cały kraj. Dwaj groźni przestępcy: 20-letni Bogusław Mazurek i Krzysztcf Godziewski ze Sławna, usiłując zbiec za granicę rozbrGiłi żołnierza WOP, zawładnęli łodzią motorową, porwali dwóch nieletnich chłopców w celu ochrony w przypadku pościgu i wypłynęli w morze chcąc w ten sposób dostać się do Bornholmu. Jak już obszernie informowaliśmy w naszej gazecie, dzięki wspólnemu wysiłkowi wopistów, rybaków darłowskiego „Kutra", marynarzy i załogi Statku Ratowniczego R-3 —przestępcy zostali ujęci, a w najbliższych dniach odpowiadać będą za ten czyn przed Sądem Wojewódzkim w Koszalinie. Minister obrony narodowej honorowe „Za zasługi w roz-.oraz Prezydium WRN w Ko- woju województwa koszaliń-szalinie doceniając odwagę skiego" otrzymali m. in. radio i postawę patriotyczną tych, operator „Kutra" — Czesław którzy przyczynili się do Jałoszyński, oficer WOP z ujęcia przestępców przyznali darłowskiej placówki — Ry-dziesięciu z nich brązowe me- szard Galas i kapitan pilot dale „Za zasługi dla obron- — Józef KuczmowskL ności kraju", pięciu — odznaki honorowe „Za zasługi w rozwoju woj. koszalińskiego", trzynastu zegarki z dedykacją, a ponadto wszystkim dyplomy uznania. Wczoraj5 właśnie odbyła się w Dar-łówku uroczystość dekoracji szef WOP tych zasłużonych ludzi. Przy- dyrektora byli na nią m. in. szef Wojsk Ochrony Pogranicza, gen. bryg. Mieczysław Dębicki, członkowie egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego PZPR: sekretarz KW — Jan Urbanowicz, zastępca przew. Prezydium WRN — Henryk Kruszyński i komendant wojewódzki MO — płk Jan Pie-terwas oraz przedstawiciele władz powiatowych Sławna deczne 'gratulacje z I sekretarzem KP PZPR — Sadat do żołnierzy Bengalska partyzantka DELHI (PAP) szych czasów". W Delhi zamierza on przeprowadzić rozmowy z przywódcami indyjskimi, w tym. również z premierem panią Indirą Gandhi. Indyjska agencja prasowa w depeszy sygnowanej „gdzieś w Bengalu Wschodnim" poinformowała w piątek, że w ostatnich dniach w wyniku | akcji sabotażowych, przepro- NOMINACJA wadzonych przez partyzantów bengalskich, przerwana została komunikacja w wielu częściach Pakistanu Wschodniego, Agencja pisze, że partyzan ci wysadzili wiele mostów drogowych i kolejowych, zwłaszcza w rejonach Dżes-sore. Komilla i Czittagong. A-gencja informuje też o walkach między wojskami pakistańskimi i partyzantami bengalskimi, podkreślając straty, poniesione przez oddziały rządowa. Po czterodniowej inspekcji obozów uchodźców pakistań- KAIR (PAP) Prezydent ZR A — Sadat — przemawiając w czwartek do oficerów służby wywiadowczej i grupy komandosów e-gipskich oświadczył m. in., że ostatnie miesiące bieżącego! skich na terenie Indii senator roku będą decydujące dla Edward Kennedy przybył w fcomfliktu z Izraelem. | piątek do Delhi. W oświad- Prezydeat ZRA stwierdził, j czeniu, złożonym na lotnisku, źe walka z Izraelem o wy- j stwierdził on, że problem u-zwolenie okupowanych tery- chodżców jest „być może naj-;fcooów jest nieunikniona. I większą tragedią ludzką na- Kto zna tego zbrodniarza ? Gfflwna Komisja Badania Zbrod Tń Hitlerowskich w Polsce poszukuje świadków zbrodni dokonanych na terenie b. obozu koncentracyjnego w Stutthofie. Zamieszczony na zdjęciu funkcjonariusz ,,SS" peinił służbę w obozie koncentracyjnym w Stutt- cał się rtad nfml, MJjąe często do utraty życia. Główna Komisja Badania Zbrod ni Hitlerowskich w Polsce zwraca się do osób mogących zidentyfikować tego zbrodniarza oraz ma jących jakiekolwiek wiadomości dotyczące go, z prośbą o informa cje z podaniem swego nazwiska i hofle od początku jego założenia miejsca zamieszkania pod adresem do września 1042 r. W stopniu „Un- Główna Komisja Badania Zbrodni tersturmf^phrera SS" nadzorował Hitlerowskich w Polsce, Warszawa jpn więźniów przy nracach i zne- Aleje Ujazdowskie II. WARSZAWA (PAP) Prezes Rady Ministrów ] mianował mgra Władysława Kozdrę podsekretarzem stanu w Ministerstwie Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego. MARTA EGGERTH-KIEPUROWA W WARSZAWIE WARSZAWA (PAP) 12 bm. przybyła do Warszawy śpiewaczka Marta Eg-gerth-Kiepurowa, wdowa po Janie Kiepurze. — Celem mego przyjazdu — powiedziała znakomita artystka dziennikarzowi PAP — jest odwiedzenie grobu męża na warszawskich Powązkach, 15 sierpnia mija bowiem piąta rocznica jego śmierci. W Warszawie przebywać będę około 10 dni. .Sądzę, że w czasie tego pobytu ustalony zostanie termin mojego koncertu, z którego dochód chciałabym przeznaczyć na odbudowę Zamku. Już nie pamiętam, który raz odwiedzam Polskę. W Warszawie czuję się po prostu jak u siebie w domu. Waldemarem Arendtem i zastępcą przewodniczącego Prezydium PRN — Markiem Wilkiem. Krótkie przemówienie okolicznościowe wygłosił do ze-' branych szef WOP, gen. bryg. M. Dębicki, podkreślając zarówno rozważne działanie przy ujęciu przestępców jak i patriotyczną postawę osób biorących udział w tej akcji. „Nie ulękły się — powiedział ponadto m. in. generał — wycelowanej przez przestępców broni załogi kutrów darłowskiego przedsiębiorstwa • skutecznie zagradzając im drogę oraz zmuszając do zmniejszenia szybkości. Dzielnie pomagał w wykonaniu tego trudnego zadania operator stacji radiowej „Kutra". W pościg z darłowskiego portu ruszył także statek ratowniczy 11-3. To właśnie oni otrzymali następnie z rąk szefa WOP i zastępcy przewodniczącego Prezydium WRN — odznaczenia, upominki i dyplomy. Brązowymi medalami ,.Za zasługi dla obronności kraju" udekorowani zostali: cała załoga Statku Ratowniczego R-3 z kapitanem statku Wiktorem Malczewskim, szyprowie kutrów: „Dar-150" — Józef Bu-cholski, „Dar-151" — Tadeusz Gaj, „Dar-106" — Telesfor Łistwoń i „Dar-50" — Henryk Parkitny. Ponadto medal taki otrzymał szeregowy WOP Ryszard Żelazko, którego przy wręczaniu tego odznaczenia generał awansował do starszego szeregowca. Odznaki Wszyscy odznaczeni i wyróżnieni upominkami oraz dyplomami otrzymali od harcerzy z Oleśnicy Śląskiej, któ rzy przybyli na tę niecodzienną uroczystość — po jednej dorodnej róży. Równocześnie wręczył zastępcy PPiUR „Kuter" — mgrowi fnż. Janowi Łabi-nowiczowi oraz kapitanowi Statku Ratowniczego R-3 — okolicznościowe listy pochwal ne. W imieniu odznaczonych podziękował za wyróżnienie Wiktor Malczewski. Sekretarz KW — Jan Urbanowicz złożył wszystkim osobom, które przyczyniły się do ujęcia przestępców ser-i podzięko* wania za obywatelską postawę. J. KISS-ORSKI g^i?BiW»-MiitiWari-vmXvcrv członkiem Prezydium i sekreta- I ? . wy polsko-cze- rzem kc partii. W okresie od li- chosiowackie. stopada 1968 r. do kwietnia 1969 r. TT7 _- ... wchodził w skład istniejącego W rozmowach, które prewa- wówczas Komitetu Wykonawcze- dzą obaj premierzy, biorą u- £° Prezydium kc kpcz. Jedno- ze strony nalftk-ipi __cześnie — do chwili wyboru na SlT°2y. ? £L 7: premiera rządu federalnego -był Francuzek Kaim, Witold przewodniczącym Biura kc rpcz Trąmpczyński, Kazimierz Ol- dla spraw kierowania pracą par- szewski, Wiceminister snraisr ^ną na Ziemiach Czeskich. zagranicznych sSaw ^p ^«cS^aLSl°np^ f3' iiSki, podsekretarz stanu niczącym rządu federalnego csrs T Zodzimierz Janiurek i inne ?LstyTCZIiiu 1^701 r- Jest P°słen* do ________, Izby Ludowej i Zgromadzenia Fe c - o„-, ze strony czechosłowac- deralnego csrs. GORĄCO powitaliśmy w Polsce przewodniczącego rządu federal nego bratniej Czechosłowacji LUBOMIRA SZTROU GALA — przedstawiciela kraju szczególnie nam bliskiego zarówno z uwagi na łączącą nas wspólnotę ideową, jak i geograficzne sąsiedztwo. Wizyta ta jest kolejnym doniosłym wydarzeniem w naszych bezpośrednich i mających roboczy charakter kontaktach. Przypomnijmy, że w styczniu br. przebywała za południową granicą polska delegacja partyjno-rządowa na najwyższym szczeblu, a obradujący w maju XIV Zjazd KPCz był okazją do pobytu w Pradze I sekretarza KC PZPR, tow. GIERKA. My ze swej strony gościliśmy w Polsce ministra spraw zagranicznych CSRS Jana Marko. Jednocześnie intensywną działalność rozwijał Polsko-Czechosłowacki Komitet Współ pracy Gospodarczej i Naukowo - Technicznej, jak również odbyło się wiele spotkań przedstawicieli resortów zainteresowanych szczególnie dalszym pogłębianiem kooperacji i specja lizacji między naszymi kra jami. Przedmiotem rozmów któ re przeprowadzi L. Sztrougal w Polsce, będą aktualne zagadnienia międzynaro dowe ze szczególnym u-względnieniem problemów Europy oraz polsko-czechosłowackie stosunki dwustronne. Rozwijają się one w oparciu o podpisany 1 marca 1967 roku na lat dwadzieścia nowy Układ o Przyjaźni, Współpracy i Wzajemnej Pomocy, układ, w którym oba nasze kraje widzą ważny czynnik swego bezpieczeństwa i gospodarczego awansu. W DZIEDZINIE stosun ków ściśle dwustronnych szczególnąA wagę przywiązujemy de rozmów na temat współpracy gospodarczej. Przystępujemy do nich z pozycji krajów, które są dla siebie wzajemnie nie tylko trzecim — po ZSRR i NRD — partnerem handlowym, ale które pomyślnie rozwijaia yta południowych adów Należy oczekiwać, że rozmowy przebiegać będą w atmosferze jednomyślności poglądów w ocenie sytuacji międzynarodowej, O-bie strony opowiadają się m. in. za szybkim zwołaniem ogólnoeuropejskiej konferencji w sprawie bezpieczeństwa i współpracy oraz za ratyfikacją układów zawarty cis prze® NRF z ZSRR i Polską. Jeśli cho dzi o normalizację* stosunków Pragi z Bonn, to pełne poparcie Polski ma uzasadniony postulat Czechosłowacji w sprawie uznania przez NRF Układu Monachijskiego za nieważny od samego początku. wyższe, odpowiadające nowym potrzebom formy współpracy. Dobre wyniki przyniosły kredytowe umowy surowcowe, pomyślnie rozwija się kooperacja w przemyśle elektronicznym, maszynowym i hutniczym, znaczne postępy osiągnięto w wymianie myśli nauko-wo-technicznej. W sumie, mówić można zwłaszcza w ostatnim okre sie o dużej dynamice rozwo ja naszych stosunków gospodarczych i coraz skuteczniejszym podnoszeniu ich do poziomu współdziałania osiągniętego na płasz czyźnie politycznej. Obec-^ na, robocza — jak podkreś liliśmy na wstępie — wizy ta, pozwoli m. in. na podpisanie protokołu, określają cego szczegółowo program pogłębiania kooperacji i specjalizacji produkcji w konkretnych dziedzinach. Widzimy w tym programie drogę do skuteczniejszego jeszcze, niż dotąd, wykorzystania potencjału gospo darczego naszych krajów, a jednocześnie nasz wkład w realizację zadań, jakie w zakresie doskonalenia in tegracji krajów socjalistycznych nakreśliła XXV Sesja Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Na fakt, że dla pogłębiania naszych stosunków istnieje obecnie szczególnie korzystny klimat, złożyło się wiele czynników. Obok wizyt i spotkań na najwyższym szczeblu nie bez znaczenia jest tu szeroki zakres współpracy województw i powiatów przygranicznych, uznanie, jakie zyskały sobie polskie załogi przedterminowym uruchamianiem inwestycji realizowanych na terenie Cze chosłowacji, wysoki poziom wymiany kulturalnej. W czasie wizyty w Polsce nasz Gość zza południo wej granicy będzie miał okazję przekonać się bezpo średnio, jak wielkie znaczę nie przywiązujemy do roz woju wszechstronnych stosunków z bratnią Czechosło wacją, a tym samym — do umacniania jedności całej wspólnoty socjalistycznej. (AR) Decyzja e podjęcia budowy pierwsze! elektrowni atomowej w Polsce WARSZAWA (PAP) zmierzających do ulepszenia tyki w naszych kraju wska- obecnego systemu planowa- Zu|e na konieczność zastoso- 12 bm. odbyło się posie- nia przestrzennego. wania paliwa jądrowego jako dizenle Prezydium Rządu. O- Propozycje te powinny surowca uzupełniającego i bi- mówrjcco nową koncepcję sy- przyczynić się do usprawnię- lansującego jej potrzeby, stemu organizacji' planowania nia gospodarki -przestrzennej, Czynnikiem-;- przemawiającym przestrzennego, urbanistyki i a więc do lepszego funkcjo- za przystąpieniem już obec- archiftektury. Powołana przez nowania zarówno pojedyn- nje do tworzenia energetyki prezesa Rady .Ministrów 15 czych obiektów i zespołów, kwietnia br. komisja rządowa jak też miast i dużych aglo- prizedłożyła ocenę istniejącego m ©racji. ■. stansu rzeczy oraz zgłosiła sze- Analiza kierunków perspek- reg konkretnych propozycji, tywieznego rozwoju en erg e- 100. ROCZNICA URODZIN KAROLA LIEBKNECIITA FRZED 100 laty, 1S śnie KAROL LIEBKNECHT, zem z innymi działaczami le-sierpnia 1871 urodził się adwokat, publicysta, działacz wicy SPD założył Związek KAROŁ polityczny podjął zdecydowa- Spartakusa z którego później u i * • on synem WU- ną walkę z oportunizmem w powstała Komunistyczna Par-belma Liebknecnta^ jednego kierownictwie niemieckiej tia Niemiec. Klasowa niena-z przywódców^ niemieckiej socjaldemokracji. Wypowie- wiść i brutalna przemoc socjaldemokracji. Młody Lieb- dział się za poparciem rewo- dyktatury niemieckiego mili-knecht rozpoczął studia praw łucji 1305 roku w Rosji, taryzmu zwróciła się przecriw-nicze i ekonomiczne w ro- Wbrew poglądom oportuni- ko członkom Związku Spar-dzinnym Łapsku, a następnie stów uznających tylko ekono- takusa. Deputowany do Reich studiował w Berlinie, gdzie miczne znaczenie strajków stagu Karol Liebknecht tez rozpoczął działalność zawodową jako adwokat. Już w czasie studiów uniwersyteckich Karol Liebknecht związał się z socjalizmem. Działalność w ruchu młodzieżowym zafascynowała go do tego stopnia, że i później, gdy stał się dojrzałym działaczem partyjnym, zawsze żywo interesował się 1 /acą wśród młodzieży. Karol Liebknecht działał w szczególnym okresie, w po-c .ątkach 'naszego stulecia, 1 iedy został już ukończony podział świata pomiędzy po- zo- uważał, że strajki powinny staje w 1916 roku osadzony być również orężem walki w więzieniu, z którego wy- Wybitny rewolucjonista i 15 stycznia 1919 roku w niewiele dni po utworzeniu Komunistycznej Partii Niemiec ginie z rąk siepaczy noszących oficerskie mundury wybitny niemiecki rewolucjo-.. nista, współtwórca KPD, l£a-wyniku roj Liebknecht. Ginie w tym samym dniu i z tych samych szczególne mocarstwa imperia poUtyem*j t kapltaTixmem. chodzi dopiero w I styczne i zaostrzały się mi4?- WystępowTl przeciwko mili- klęski cesarskich Niemiec. ćzy^nimi sprzeczności. Ziożo- taryzmowi i imperializmowi, miejsca przystępuje do dzia- rąk "co Róża Luksemburg"bona była w tych latach sy- Dn'ert? wielkiej! próby dla łalności rewolucyjnej. On jowniczka polskiego i nie-tuacja w niemieckiej socjal- niemieckiej socjaldemokracji właśnie proklamuje na zgro- mie,ckiego ruchu" robotniczego, demokracji. Podobnie jak w okazał się wybuch I wojny madz^niu w Lustgartenie mnycn partiach należących światowej. Partie II Między- upadek monarchii i Republi- . . jeszcze -- - J r tCt;___ komuniści zrywali się dowal- niemieccy ki z siłami kapitału. Przy świecała im i nadal przyświe ca pamięć wybitnych bojowników, wśród których poczesne miejsce zajmuje Karol Liebknecht. Po latach walk i doświad- Międzynarodówki po- narodówki podjęły w 1907 kę Socjalistyczną w Niem gięo:ły się również w SPD roku uchwalę, że jeśli wy- czech. Dopiero pod wpływem sprzeczności między skrzy- buchnie wywołana przez im- tej proklamacji socjaldemo- Cilem oportunistycznym skła- perialistów wojna, to socja- kraia Scheidemann ogłasza mającym się ku faktycznej liści we wszystkich krajach pospiesznie „Wolną Republi- W3półpracy z kapitalizmem powinni się jej przeciwsta- kę Niemiecką". Niemiecka a rewolucyjną lewicą,. wić, dążąc do zmobilizowania reakcja postanowiła poświę- Lenin charakteryzował wów mas w celu przyspieszenia cić dynastię Hohenzollernów czas sytuację^ w kierów- upadku kapitalizmu. Tymcza- i postawiła na prawicę socjal czeń niemieckich komunistów nictwie niemieckiego ruchu sem w 1914 roku socjaldemo- demokratyczną; na Noskego, na gruzach hitlerowskiego robotniczego: „Wyrosła cala kraci niemieccy, podobnie jak Scheidemanna i innych, li- państwa powstało pierwsze warstwa społeczna parlamen- inne partie II Międzynaro- cząc, że posłuży ona do likwi- w dziejach Niemiec pokojowe tarzystów, dziennikarzy, u- dówki z wyjątkiem partii Le- dacji rewolucji i rozładowa- państwo — Niemiecka Repu- rzędników^ ruchu robotniczego nina, poparli swój rząd im- nia nastrojów mas ludowych blika Demokratyczna. Opiera uprzywilejowanych funkcjo- perialistyczny i głosowali w dążących do społecznego wy- się ona na ideologii której nanuszy i pewnych grup pro Reichstagu za kredytami wo- zwolenia. służyli Róża Luksemburg, Er- letanatu — warstwa, która jennymi. Związek Spartakusa, a na- nest Thaelman, Wilhelm Pieck zrosła się ze swoją narodową Jedynym deputowanym, któ stępnie powstała 1 stycznia i tysiące współtowarzyszy wal burżuazją. a którą ta bur- ry głosował przeciwko kre- 1919 r. KP Niemiec wezwały ki Karola Liebknechta. (AR) żuazja potrafiła należycie o- dytosn był Karol Liebknecht. niemiecką klasę robotniczą do cenić i „przystosować". I wla- [W- 1915 roku Liebknecht ra- dalszej walki rewolucyjnej. T. Ł. jądrowej w Polsce, jest również ogólnoświatowa tendencja, wskazująca ną szybki rozwój tego typu rozwiązań oraz przeznaczanie w rosnącym stopniu konwencjonal nych surowców, jak węgiel, ropa i gaz ziemny na cele przemysłowe. Opierając się na tych przesłankach Prezydium Rządu podjęło decyzję w sprawie budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Jej uruchomienie przewiduje się na lata 1980—82. Projektowanie i budowa elektrowni jądrowej będą prowadzone przy ścisłej współpracy z ZSRR i w oparciu o dostawy radzieckich urządzeń. Z kolei rozpatrzono informację o osiąganiu projektowanych zdolności produkcyjnych w roku 1970 i w pierwszym kwartale 1971 r. przez zakłady, nodległe Ministerstwu Górnictwa i Energetyki. Rolnictwo nasze poniosło w ubiegłej 5-łatce straty rzędu lii mld zł w skali rocznej, spowodowane przez choroby roślin, szkodniki i chwasty. W celu zmniejszenia podobnych strat w przyszłości u-stalono program rozwoju chemicznej ochrony roślin. W u-chwale, poświęconej tej sprawie, nakłada się na resorty obowiązek wprowadzenia i stosowania w rolnictwie nowych środków chemicznych ochrony roślin, nie zawierających DDT, zwiększenia u-sług, związanych z ochroną roślin, a także ustalenia rejonów rolnych, przeznaczonych do produkcji przetworów dla dzieci i niemowląt. W rejonach tych określone zostaną specjalne warunki stosowania środków chemicznych ochrony roślin. Prezydium Rządu rozpatrzyło projekt uchwały w sprawie organizacji i rozwoju szkolenia kierowców zawodowych. Na wniosek ministra przemysłu spożywczego i skupu Prezydium Rządu zatwierdziło plan skupu zbój ze zbiorów 1971 r. Książki wylosowali: 4) Janina Drozd, Miastko ul. Wy bickiego 4 m. 2. 5) Maria Jasińska, Złocieniec, ul. Okrzei 1 m. 8. 6) Barbara Kamińska, pow. Świdwin. Rąbino, 4 MILIONY TON STALI Największym przedsiębiorstwem w Słowacji jest Huta Żelaza w Koszycach. Zakłady zatrudniają 20 tys. robotników i wyprodukują w tym roku 6 min ton stali. W najbliższym okresie przewidziana jest dalsza rozbudowa i modernizacja hUty. Zgodnie z pierwotnymi założeniami, zakłady miały pro dukować 4 min ton stali rocznie. Dziś te limity zostały przekroczone, a mimo to ciągle brakuje surowca dla zbudowanej w międzyczasie walcowni. Podjęto więa budowę drugiej stalowni, która rozpocznie produkcję w lipcu 1973 roku. WSPÓŁPRACA W Słowacji pracuje obecnie 4.000 polskich Dudowniczych. Oprócz po mocy przy budowie zakładów „Te sla" na Orawie, polskie przedsię- j biorstwo „Energoprzem" z Krako | wa uczestniczy w budowie tkaini / lnu w Kieżmarku. Wartość prac z tSBS jakie wykonają polscy budowlani w CSRS w latach 1971—75 osiągnie sumę 100 min rubii. Współpraca ekonomiczno-handlowa Polski i CSRS w tej dziedzinie datuje się od roku 19G6. PRASKIE ZABYTKI Ziemia na całym obszarze stolicy Czechosłowacji ukrywa cenne pamiątki archeologiczne. Odkrywaniem i konserwacją tych za byt ków zajmuje się Archeologiczna j Komisja m. Pragi, która koordy-j nuje poszukiwania w tym zakre-i y.ie. W ubiegłym roku pracownicy komisji śledzili dwieście prac bu dowlanych na terenie miasta, od budowy garaży, aż po prace przy praskim metrze. I tak, w dzielnicy Horstavari wykopano około 400 obiektów zabytkowych wśród nich osiedle z młodszej epoki ka niennej. Na Wyszehradach uczeni badają gród książęcy z początków państwa czeskiego. Na trasie metra wykopano nieznaną dotychczas rotundę romańską, a na Kla-rovie pod praskim zamkiem osadę wczesnośredniowieczną na nieistniejącej już dzisiaj wyspie. W środku miasta, na Petrskim Name stl prowadzone są* badania odkopa nej osady z XIII stulecia. NAGRODZENI Nagrody rzeczowe, ufundowane . przez Oddział Wojewódzki PZU ! w Koszalinie, za bezbłędne roz-| wiązanie krzyżówki nr 557 — wy i losowali: i 1) Budzik turystyczny: Halina i Żuk, Kołobrzeg, ul. Walki Mło-j dych 26 m. 5. j 2) Komplet uchwytów do szklanek: Józef Wolańczyk, Sławno, ul Jedności Narodowej 36 m 52. 3) Przybory do pisania: Mirosław Ostrowski, Koszalin, ul. B. Bieruta 27 m. 1. 7) Stanisław Lisowski, Złotów, ul. Obrońców Wybrzeża 25 m. S. 8) Jan Nowak, Słupsk, ul. Swier czewskiego 15 m. 4. Str. 4 GŁOS nr 226 (5982) (KORESPONDENCJA 2 BELGRADU) W REPERTUARZE teatralnym interesowały mnie przede wszystkim musicale oraz sztuki muzyczne. W Teatrze Atelier 212 dużym powodzeniem cieszy się „Operetka" Witolda Gombrowicza (z muzyką Vojslava Kostića). Dobre aktorstwo, sce nografia oraz strona muzyczna, uformowane przez reżysera Bogdana Jarkov;ća — składają się na bardzo dobra przed stawienie Jednak największym sukcesem Atelier 212 jest- sH-ri ny hippisowski musical „Hair" (po serbsku „Kosa") — w maju było 150-te przedstawienie. Musical zrealizowany jest świetnie, gra miody, nadzwyczaj sprawny i muzykalny zespół aktorski. Reżyserzy Mira Trailović i Zoran Ratković nadali przedstawieniu dobre tempo i wyposażyli je w oszałamiające, zupełnie barokowe bogactwo pomysłów inscenizacyjnych. Zespół gra, tańczy, śpiewa tak spontanicznie, z takim temperamentem i zaangażowaniem, że nie odczuwa się mielizn poszarzałej już nieco i mdłej hippisowskiej ideologii. Spektakl jest fascynujący. Autorzy „Hairu" — Gerome Raę-ni i James Rado stwierdzili, że realizacja belgradzka jest jedną z najlepszych wśród triumfalnego pochodu tego mu sicalu przez sceny świata. Wydarzeniem z pogranicza sensacji była majowa premiera w Belgradzie erotycznego musicalu „Ola, Calcuttaw. Ryzykownego zadania wyreżyserowania tego osławionego już musicalu podjął się Peter Slo-vensky; ryzykownego, ponieważ jest on grany przez nagich aktorów i aktorki. Nagie ciało kobiece na scenie nie jest dziś nowością, przestało szokować nawet „moralnych" pury-stów. Ale w „Oh, Caicutta" grają także nadzy mężczyzn!. O ile ciało pięknej kobiety może być źródłem estetycznego przeżycia, o tyle z męzczyz-ną sprawa jest ryzykowmej-sza. Wprawdzie w Finale I czę ści „Hairu" jest scena nagości 'obu płci, ale krótka, migawkowa, potraktowana jako sym boi i publiczność na belgradzkim przedstawieniu przyjmuje ją jako zupełnie normalną, bez sensacji. Musical „Oh, Cal cutta" w całości poświęcony jest bardzo śmiało potraktowanym sprawom seksu — na we- soło! — i aktorzy mieli zrozumiałe opory przed rozbieraniem się na scenie i graniem nago dosyć odważnych scen; jeśli nawet nie były to opory natury osobistej, to bali się dezaprobaty środowiska. Slovensky rozwiązał problem w ten sposób, że skecze, z jakich składa się musical, grają aktorzy w kostiumach, natomiast .,nagie" sceny pantomimiczno-chore-ograficzne intermediów powie- KAZIMIERZ ROZBICKI rzył amatorom. Mówił przed premierą: „Jestem głęboko przekonany, że „Oh, Caicutta" będzie poematem ludzkiego ciała. Ponieważ w tym musicalu nagości nie można było uniknąć, trudziłem się, aby ciało pokazać w nowoczesny, cywilizowany sposób, a nade wszystko — estetyczny; jak to czynili antyczni rzeźbiarze lub malarze renesansu. Czy w ich dziełach nagie ciało oddziały-wuje wulgarnie? Ono wprawdzie budzi erotyczne asocjacje, ale w kontekście boskiego pięk na i artystycznego przeżycia". Efekt zamierzeń reżysera należy ocenić pozytywnie. Zrobił rzecz kulturalnie, udało mu się uniknąć grożącej temu spektaklowi wulgarności, sceny choreograficzne skomponowane są estetycznie, malarsko, o-czyszczone z posmaku seksualnego — może nawet wbrew intencji tego widowiska. Jeden z aktorów mówi: „Musical „Oh Caicutta" sławi ludzkie ciało, ale również podśmiewa się z funkcji tego ciała, ponieważ w cywilizowanym społeczeństwie zaczęto uważać, że ta funkcja nie może być przedmiotem dobrej zabawy i rozrywki...". Zabawa rzeczywiście jest świetna, publiczność zanosi się od śmiechu — i jest w tym śmiechu coś wyzwalającego, jak zawsze, kiedy śmiejemy się z jakiegoś „tabu". Modne jest w Belgradzie krytykowanie tego nocnego przed stawienia w Domu Omladiny. ale i tak każdy pójdzie zobaczyć i pośmiać się z wesołego aspektu rzeczy, które ostatecznie każdy dorosły człowiek zna i robi. A nagość po kilku minutach staje się normalna i wrażenie jest o wiele mniejsze, niż spodziewane. Muszę odnotować jeszcze jed no bardzo ciekawe przedstawienie — „Rabelais" w Teatrze Narodowym; sztukę wed- ług „Gargantui i Pantagruela" Rabelais'ego przyrządził Jean Luis Barrault — przyrządził smakowicie i tak wyreżyserował ją wspomniany Bagdan Jarković. Zrobiona w konwencji musicalu, jest barwnym, żywiołowym, pełnym humoru i akcji widowiskiem. Tekst Rabeiałs'ego plus dobra robota teatralna musiały dać wynik znakomity. Wspomniane przedstawienia to tylko mały wycinek bieżącego repertuaru scen belgradzkich. Jest- w nim dużo sztuk autorów jugosłowiańskich, a także światowej klasyki. Wiel kim powodzeniem np. cieszy się sceniczna adaptacja „Zbrod ni i kary" Dostojewskiego w Jugosłowiańskim Teatrze Dramatycznym, ze świetnym Mi-szą Janketićem; bilety trzeba kupować na miesiąc naprzód. ve EŁrGRAD OFJtiRUJE |M| swym mieszkańcom wie ®i.o możliwości spędzenia czasu i wiei.e okazji do wydawania pieniędzy. Bogate domy towarowe, eleganckie magazyny na ciągu uiic Kneza Mi-haiia, Terazije, Marsaia Tita, kuszą swą atrakcyjną zawartością, eiektowną ekspozycją. Zaopatrzenie jest wspaniałe. Zawsze aktualnie modna konfekcja (świetna), artykuły prze mysiowe, spożywcze — w ogromnym wyborze. Choć ^Jugosławii jest drogo, bardzo dro go — jest wszystko; przeżywa nego tam obecnie kryzysu ekonomicznego na ulicy i w sklepach się nie zauważa. Do wypchanych kieszeni apelują piękne salony samochodowe, do pustych — liczne kioski z loteryjnymi losami. Życie towarzyskie ułatwiają niezliczone kawiarnie, bistra, restauracje. Obsługa, zarówno w sklepach, jak i w gastronomii, jest uprzejma, facnowa i szybka, co przybysza z Polski wprawia w zakłopotanie. Pięknie położona metropolia — na kilku wzgórzach u ujścia Sawy >do Dunaju — liczy już obecnie ponad 1.200 tys. mieszkańców. Na lewym brzegu Sawy buduje się nowoczesna dzielnica miasta — Nowy Belgrad. Piękne osiedla mieszkaniowe, ciekawa architektura, wysoki standard budowlany, dobre rozwiązania urbani# styczne (oddalenie głównych strumieni ruchu kołowego od osiedli) — usprawiedliwiają dumę bclgradczyków z tej dzielnicy. Ale choć się buduje dużo, potrzeby w tej dziedzinie są ogromne. Liczba mieszkańców rośnie bardzo szybko, za kilka lat przekroczy dwa miliony. Są to jednak troski przy szłości — choć niedalekiej — na razie Belgrad wydaje się miastem raczej mniejszym, niż w rzeczywistości. Przy pierwszym zetknięciu nie robi wrażenia, dopiero po dłuższym poznaniu, po zżyciu się z jego rytmem, okazuje się miastem sympatycznym, ładnym, o nieodpartym uroku. Ostatnie specery w tłumie na „deptaku" na Kenza Mihai la, wizyta na Skadarlii — zabytkowej ulicy starych restauracji — pożegnania ze znajomymi, przyjaciółmi, naznaczone są smutkiem rozstania. V U*w: ^ i)i,-- V A PRZED DWOMA TYGODNIAMI prezydent Pakistanu Yahya Khan o-świadczył w wywiadzie prasowym: „Znajdujemy się w przededniu wojny z Indiami". Pobrzękujący szabel-ką generał, który zwykł mawiać: „to nie naród powierzył mi władzę, lecz sam do niej doszedłem", zapowiadał w ten sposób możliwość zbrojnego rozcięcia węzła gordyjskiego, jakim jest sprawa Wschodniego Pakistanu. Po bezlitosnym rozprawieniu się ze zwolennikami niepodległości Pakistanu Wschodniego, uwięzieniu przywódcy Ligi A wami — Mudżibura Rahmana (którego proces rozpoczął się właśnie w Rawalpindi), wydawało się, że krwawa pacyfikacja wschodniego Bengalu jest ostatecznie zakończona, a armia pakistańska może święcić triumfy. 7 milionów uchodźców ze Wschodniego Pakistanu, przeważnie wyznania hinduistycznego — uciekło dó Indii, padając ofiarą głodu, cholery i monsunowego błota. 7 milionów głodnych uchodźców tak obciążyło gospodarkę przeludnionych Indii, że również niektórzy wojskowi indyjscy widzieli w wojnie z Pakistanem jedyną ^ możliwość rozwiązania problemu uchodźców i ich powrotu do ojczyzny. Kilka miesięcy po krwawej rzezi wschodnich Bengalczyków okazało się jednak, że armia pakistańska w Pakistanie Wschodnim bynajmniej nie panuje w pełni, mimo terroru, nad sytuacją w kraju. Już dziś oblicza się zorganizowanych partyzantów bengalskich na 30 tysięcy ludzi. Armia rządzi krajem w dzień i to tylko w miastach; w nocy Pakistan Wschodni należy do zwolenników Bangla Desh (niepodległego Bengalu). Generałowie pakistańscy oskarżali Indie o podsycanie ruchu oporu i uzbrajanie partyzantów. Mnożyły się incydenty zbrojne na granicy indyjsko-pakistańskiej i wzajemne o-skarżenia. Wojna indyjsko-pakistańska wisiała na włosku. I oto w tym tygodniu nastąpiło wydarzenie, które wnosi elementy optymizmu i stabilizacji w tę zagrożoną strefę. W Delhi podpisano radziecko-indyjski Układ o Przyjaźni i Współpracy. Mimo, że w tekście układu nie mówi się nic o wzajemnych zobowiązaniach wojskowych, podpisanie tego dokumentu musi podziałać jak wiadro zimneji wody na zwolenników wojny. Jeszcze raz Związek Radziecki okazał się siłą, która przyczynia się do umacniania pokoju i stabilizacji w Azji. Dość jednej nieszczęsnej wojny w Wietnamie, by zrobić wszystko dla uniemożliwienia wybuchu drugiej awantury, która mogłaby wstrząsnąć pokojem nie tylko w Azji; Pokój" jest niepodzielny, a wybuch konfliktu zbrojnego w którymkolwiek zakątku kuli ziemskiej może spowodować zagrożenie pokoju w podległych rejonach świata. Układ radziecko-indyjski, co znalazło również odbicie w przemówieniach i toastach ministra Andrieja Gromyki czy Indiry Gandhi, podkreślają konieczność politycznego rozwiązania problemu Pakistanu Wschodniego. W Delhi mówiono językiem pokoju, co jest bez wątpienia zasługą konsekwentnie antvwoipnnf>i. marłrpi vlr>, PSZEG1AD WYDARZ£ŃiMMIEOZYNAKDDQWYCH antywojennej, mądrej polityki Związku Radzieckiego. Można żywić nadzieję, że niebezpieczeństwo wojny indyjsko-pakistańskiej zostało zażegnane. Ul ROK PO PODPISANIU w Moskwie Wm układu między NRF a Związkiem Ra-dzieckim (12 sierpnia 1970 roku) i w 10. rocznicę ustanowienia i umocnienia granicy państwowej, oddzielającej ostatecznie i skutecznie stolicę NRD od Berlina Zachodniego, po roku żółwich rokowań ambasadorów czterech mocarstw, rysuje się wreszcie możliwość pozytywnego rozwiązania problemu Berlina Zachodniego. W tym tygodniu wydarzyła się rzecz bez precedensu: ambasadorzy czterech mocarstw obradowali wręcz rsi WYCZYNY NEOFASZY-STÓW dokonywane w ostatnich dniach w Berlinie Zachodnim (napad na redakcję postępowego „Berliner Exstra Dienst", zniszczenie płyt pamiątkowych R. Luksemburg i K. Licbknechta, próba wysadzenia pomnika ofiar faszyzmu i in.) znów zwróciły uwagę opinii publicznej na ich działalność zarówno o tym mieście jak i w NRF. Neofaszystowskie i odwetowe organizacje liczą tam obecnie kilkadziesiąt tysięcy członków — można by więc powiedzieć, że stosunkowo nie tak dużo. Ale przecież ich wpływów i oddziaływania nie można liczyć tylko liczebnością członkowskich szeregów. Jest ono — licząc w skali społecznej — dość szerokie, a przy tym nie można zapominać, że za skraj ną, szowinistyczną prawicą stoją niejednokrotnie wpływowe ośrodki, udzielając im finansowego i organizacyjnego poparcia. Neofaszystowskie i odwetowe grupy i grupki mnożą się ostatnio znów z większą siłą. Po upadku wpływów o-sławionej neofaszystowskiej partii NPD, wielu jej zwo-lennifców badż przeszło do sze regów popierających Chadecję (zwłaszcza jej bawarską część dowodzoną przez F. J. Straussa), bądź też potworzyło nowe związki i ugrupowania. Działają więc na terenie re publiki federalnej najprzeróżniejsze „Koła Przyjaciół CSU" „Akcje Narodowo-Liberalne" (założona przez odszczepień-ców z współrządzącej partii liberalnej, na czele z byłym hitlerowcem Zolgmannem) „Akcje Opór'*; obok starych, wypróbowanych w bojach odwetowych organizacji, jak „AKON" („Akcja Odra — Ny sa"), powstają stale nowe, jak „wspólnota wschodnioniemiec kich właścicieli ziemskich" czy „narodowy front wyzwolę nia Niemiec" itp. Wszystkie te organizacje sta rają się dokumentować swoje istnienie w sposób możliwie krzykliwy i nachalny, by za loszelką cenę zwrócić na siebie uwagę opinii publicznej. Wszystkie prousadzą rozbudowaną działalność propagandową, na którą niemałe fundusze czerpią ze źródeł przeważ nie dość niejasnych. Pozostaje jednak publiczną tajemnicą, że otrzymują niejednokrot nie dotacje z kasy poszczegól nych wielkich koncernów prze myślowych i od wpływowych ugrupowań gospodarczych. Co raz częściej odwetowe organizacje posuwają się do publicz nych prowokacji, wywoływania burd i zamieszek podczas demonstracji ulicznych, czy wręcz do aktów terrorystycznych w rodzaju zademonstrowanych w ubiegłych dniach w Berlinie Zachodnim. Poczynania tych związków i organizacji wspierane są za równo przez prawicowe organa prasowe, takie jak sensa-cyjno-bulwaroioa prasa koncernu Springera z osławioną „Bild Zeitung" lub organ Straussa „Bayern- Kurier", czy też przez własne i spokrewnio ne ideowo czasopisma, np. „Das Deutsche W ort", National Zeitung", „Deutsche Nachrichten" i inne. Gazety te, tak jak i popierane przez nie organizacje, wprost zieją nienawiścią do socjalizmu, pro wadzą nieprzebierające w słowach nagonki na NRD. Związek Radziecki, Polskę czy CSRS, gwałtownie atakują rząd Brandta za układy moskiewski i warszawski, wymyślając mu od zdrajców Niemiec". Żądają też przywró cenią granic z okresu hitlerowskiej Rzeszy i wołają o za prowadzenie w różnych dziedzinach życia wewnętrznego NRF „porządku i dyscypliny" mając oczywiście na myśli wzory z brunatnej epoki, tro chę tylko udoskonalone, zgodnie z duchem czasu. Ludzie, którzy głoszą takie ideały — przywódcy i członkowie neofaszystowskich i odwetowych organizacji — wywodzą się m. in. zarówno z pokoleń związanych z hitle-roioskim (czy nawet wcześniejszym, z okresu I wojny światowej) aparatem administracyjnym i militarnym, jak też są to skrajni nacjonaliści współczesnego chowu, którzy często jeszcze nie przekroczyli trzydziestki. Ich działalność — choć nie ma co przeceniać jej zasięgu i wpływów — świadczy, że nacjonalistycz ny szowinizm w NRF bynajmniej nie należy do przeszłości. A. POLAN WCZORAO DZIŚ JUTRO bez przerwy. W ciągu trzech dni spędzili oni przy stole obrad w gmachu byłej Sojuszniczej Rady Kontroli 17 godzin. Mimo, że za zgodą wszystkich uczestników rozmów i rządu NRF wprowadzono pełny zakaz informowania prasy o przebiegu rozmów (co było konieczne wobec kampanii dywersji i celowych kłamstw, rozsiewanych przez wrogów odprężenia europejskiego i ratyfikacji układów NRF — ZSRR i NRF — PRL) nie ulega wątpliwości, że rokowania berlińskie wkroczyły w decydującą fazę. Zdaniem obserwatorów w tym miesiącu cztery mocarstwa dojdą do zasadniczego porozumienia, po czym nastąpi „techniczna", końcowa faza rokowań. Oczywiście, jako punkt wyjścia przyjęto wyniki II wojny światowej, uwzględniając zaistniałą sytuację, z której wynika, że Ber- i lin Zachodni nie jest częścią NRF i nie pozostaje pod jej administracją, nie negując innych związków (gospodarczych, kulturalnych) Berlina Zachodniego z NRF. Wszystko, co nie koliduje ze statusem prawnym tego obszaru, może być obiektem porozumienia, uwzględniającego interesy ludności Berlina Zachodniego i praktyczne rozwiązania dostępu do miasta, leżącego wszak na terytorium NRD. Tak więc konsekwencją porozumienia czterech mocarstw musi być w następnym etapie układ komunikacyjny, zawarty już bezpośrednio między rządami NRD i NRF. Niezwykła pracowitość przedstawicieli czterech mocarstw i ich oświadczenia w rodzaju: „Posunęliśmy się o kilka wielkich kroków naprzód", jak również optymizm Willy Brandta i Waltera Scheela zdają się zapowiadać pomyślny finał berlińskich rozmów. Doniosłość rozwiązania problemu Berlina Zachodniego pozostaje w bezpośrednim związku ze sprawą ratyfikacji układów NRF — ZSRR i NRF — Polska o podstawach normalizacji wzajemnych stosunków, które oznaczają uznanie przez NRF nienaruszalności wszystkich istniejących w Europie granic i akceptację status quo, jako rezultatów II wojny światowej. Kanclerz Willy Brandt wyrażał niejednokrotnie optymizm zarówno w sprawie Berlina Zachodniego jak i w odniesieniu do ratyfikacji! układów. Ich zatwierdzenia przez Bundestag domaga się coraz głośniej postępowa opinia zachodnioniemiecka, rozumieją konieczność wszyscy rozsądni politycy w NRF. Dalsze odwlekanie ratyfikacji pogłębiłoby bowiem nieufność na całym świecie wobec rzeczy- \ wistych intencji „polityki wschodniej'.'rządu Brandta — Scheela. Nie ulega; wątpliwości, że w Berlinie Zachodnim -wykuwa się pierwsze ogniwo łańcucha wydarzeń, z których ostatnie oznaczałoby dojście do skutku konferencji bezpieczeństwa europejskiego i szanse ostatecznej stabilizacji i współpracy pokojowej wszystkich państw na naszym kontynencie. JEST JEDNAK KRAJ w Europie, w którym — wydaje się — rozsądek opuścił odpowiedzialnych działaczy i polityków, gdzie zamiast tendencji do rozwiązań pokojowych zwycięża fanatyzm, eks-tremizm i zwykła ludzka nienawiść. Tym Nieszczęsnym miejscem jest Ulster czyli Irlandia Północna. Reakcyjny rząd tej autonomicznej prowincji brytyjskiej, w której od 50 lat, to jest od daty podziału Zielonsj Wyspy na Republikę Irlandzką i Ulster, toczy się walka uciskanej i dyskryminowanej ludności katolickiej przeciw protestanckiej i reakcyjnej władzy w Belfaście, wprowadził ostatnio drakońską ustawę o stworzeniu, po prostu obozów koncentracyjnych dla osób „podejrzanych" i „zagrażających" porządkowi publicznemu". Zamiast szukać rozwiązań politycznych i ekonomicznych, które zlikwidowałyby źródła napięć i nienawiści między katolikami i protestantami, rząd reakcyjnego premiera Irlandii Północnej — Briana Faulknera uciekł się raz jeszcze do knuta, co niczego nie załatwia. Decyzja ta dopełniła tylko kielicha goryczy ludności katolickiej, która chwyciła za broń, zwłaszcza że 13 tysięcy żołnierzy brytyjskich, którzy mieli przywrócić tu ład i porządek, stanęło zdecydowanie po stronie protestantów W Irlandii Północnej leje się krew, miasta przypominają obozy wojenne, a z dnia na dzień rośnie liczba ofiar rozruchów, które przekształciły się w prawdziwą wojnę domową. Nie jest to wbrew pozorom wojna religijna. Przynosi ona najwięcej cierpień i ofiar i jest tym trudniejsza do zlikwidowania, im później przystąpi się do jej zażegnania. Klucz do rozwiązania kryzysu leży w Londynie. Jednak mimo głosów rozsądku i apeli ze strony opozycji, o mądre, skuteczne działanie, mimo nawoływań do jak najszybszego spotkania premiera Wielkiej Brytanii z premierem katolickiej Republiki Irlandzkiej — Lynchem, nic nie zapowiada, by Londyn był rzeczywiście gotów do podjęcia prawdziwie skutecznych kroków zaradczych przede wszystkim natury ekonomicznej. Powszechne oburzenie budzi fakt, że premier Edward Heath w najlepsze bawi się w żeglarza, demonstrując w takiej chwili jowialność i szeroki uśmiech zadowolonego z siebie sportsmena, który — jak sam kiedyś powiedział — tak sobie zorganizował pracę premiera, by mu nic nie przeszkadzało w uprawianiu sportu żeglarskiego. Świadczy to może o poczuciu humoru, ale nie jest bynajmniej, zwłaszcza teraz w obliczu tragedii północnoirlandzkiej dowodem trzeźwości i rozumu politycznego, którymi tak się zawsze szczycili politycy angielscy. TADEUSZ KUBIK GŁOS nr 226 (5982) Str. 9 KOSZALIŃSKIE KONCERTY ORGANOWE W niedzielę, 15 tom., o godz. 18, w Kościele Mariackim w Koszalinie, odbędzie się kolejny z cyklu Koszalińskich Koncertów Organowych. Je^o wykonawcami bqdą •Hans Guenter WAUER z Merseburga (NRD) — organy i Barbara ZAGÓRZ ANKA z Poznania — śpiew. Artyści wykonają utwo ry Bruhnsa, PergoIesi'ego, Buxtehude'a, Mozarta, J.~S. Bacha, Adama, wreszcie H. G. Wauer improwizował będzie na zadany temat. W przeddzień, w sobotę 14. ibm., o godz. 19, odbędzie się w kawiarni Klubu MPiK w Koszalinie, spotkanie z wykonawcami niedzielnego koncertu. (kk) ¥ TRZY WYPADKI drogewe ta notowano tv Koszalińskiem xv cią g\i minionego czwartku, Dwie o-soby doznały w nich obiażeń ciała. ■¥■ POMIĘDZY miejscowościami Krągi i Jeleń (trasa Łubowo — Szczecinek) ciągnik marki ursus prowadzony przez Jana A. z MB1W w Łubowie najechał na wóz konny. W rezultacie woźnica Ryszard K. ze Szczecinka doznał wstrząsu mózgu i w stanie nieprzytomnym został przewieziony do szpitala. Powodem kolizji bvło zaśnięcie traktorzysty nad kiorow nicą. Wóz uległ rozbiciu. * w DŹWIRZYNIE (pow. kołobrzeski) samochód osobowy marki syrena kierowany orzcz Adrroa K. z Katowic zderzył się z ciągnikiem prowadzonym przez Piotra T. z Rej. Przeds. Melioracyjnego w Kołobrzegu, oriar w ludziach nie było. Samochód został Uszkodzony Jak ustalono, ciągnik gwałtownie skręcił tarasując lewą stronę jezd ni. * W POŁCZYNIE ZDROJU 52--letni Stanisław M. zasiadł za kierownicą ciężarowego stara stanowiącego własność miejscowego MPGK (pojazd był przeznaczony do oczyszczania miasta) i — choć nie posiadał prawa jazdy — wyjechał nim na ulicę. Na ulicy ł Maja doszło do wypadku. fTJe-rowca — amator skręcił nagle w lewo nie svgnalizui9C zmik?" runku jazdy i w tym czasie na ciężarówkę wpadł z tyłu motocykl prowadzony przez 19-letnieęo Tadeusza G. z Toporzyka. Motocyklista został ranny i znajduje sie w szpitalu. * w czwartek rano na placu budowy PBRol. przy ulicy Polskiego Października w Kosz^Iini" zmarł nagle 36-Ietni Jan P. z Białogardu. Przyczyna ze-onu był prawdopodobnie zawał serca. * W MIEJSCOWOŚCI Buntowo (pow. złotowski) wybuchł w czwar tek po#ar w zabudowaniach należących do rolnika Leona K. Spłonął słomiany dach chlewu oraz dwłe tony siana. Szkody wynoszą ok. 3 tys. zł. Ogień powstał od iskier wydobywających sie z komina budynku mieszkalnego. .________(woj) CO - 4ZD2Z.MSE - G6§ES&Y? 14 SOBOTA ALFREDA ^'ELEFfSfliY KOSZALIN i SŁUPSK 9? - MO 98 — Straż Pożarna 9ę9 — Pogotowie Ratunkowa KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 10 przy uL Zwycięstwa 32 (tel. 22-88) SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 51 przy uL Zawadzkiego 3, teł. 41-80. KOSZALIN MUZEUM Pomorza Środkowego : u'.. Armii Ctcrwouej 53i — Wy. • stawa plastyczna międzynarodowej grupy P HAS ES. Muzeum czynne jest codziennie w Kodeinach 10—16 we wtorki 11 — 18 łw poniedziałki — uieczvnne) SALON WYSTAWOWY BWA ulica Piastowska 21? — Wvstawa Pokonkursowa pn. „Plastycy Ziemi Koszalińskiej" łgodz. 13— i a. codziennie » wvi noni ! SALON WYSTAWOWY Klubu MPiK — .Polska grafika barwna" i — wystawa czynna w godzinach 16—20. | SALON WYSTAWOWY WDK — wystawa prac pamiątkarskich ( Wykonanych przez artystów-amatorów naszego województwa, j KAWIARNIA „RA TUSZOWA *' Gwasze i rysunki Romualda M. I Kimczewskiego ze Szczecina, I HALL KINA „ZACISZE" — I Wystawa zdjęć obrazujacvcb wal kę ludu polskiego podczas II woj • ay światowej SŁUPSK MUZEUM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — DLA CHĘTNYCH DO MIELNA Jeśli w niedzielę dopisze pogoda, PKS zabierze koszalinian do Miel na z dwóch dodatkowych przy-Stanków: przy ul. Szkolnej w okolicy WRN i przy ul. Władysława IIV naprzeciw sklepu „Comber". • Autobusy odjeżdżać będą od godz. 8.30 do 11 co pół godziny. Bilety j kupić można w kioskach „Ru-I chu" obok WDK i naprzeciw . TPPR oraz u zbiegu ul. Władysła wa IV i alei Zawadzkiego. Warunkiem powodzenia wycieczek do Mielna jest słoneczna pogoda. (Jawrof) BTTITfim się wnhierzemu piłka nożna Klasa międzywojewódzka W Szczecinie: ARKON1A — GRYT Słupsk (sobota, godz. 17) W Gdańsku: STOCZNIOWIEC — GWARDIA Koszalin (niedziela, godzina 11) Klaaa okręgowa W Koszalinie: BAŁTYK — LECH Czaplinek (sobota, godz. 17) NIEDZIELA W Gwdzie Wlerkiefli WIELIM — CZARNI Słupek (godz. 17) W Złocieńcu: OLIMP — DARZ-BOR Szczecinek (godz. 16.30) W Białogardzie: WŁÓKNIARZ — Victoria Sianów (godzina 16.30) w Kołobrzegu: KOTWICA — sława Sławno (godz. 17) Z Helsinek „MARATON'* W SKOKU WZWYŻ Finał skoku wzwyż zamienił się w prawdziwy maraton, trwający do późnej nocy. Winę za to ponoszą „starsi panowie" z IAAF, którzy wyznaczyli minimum 173 em. W rezultacie w finale zha* lazło się aż 27 zawodniczek. Mistrzynią Europy w skoku wjrwyż została I. Gusenbaucr (y^ustria) — 1,87. Na drugim miej scu sklasyfikowano wspólnie C. Popescu (Rumunia) i B. inkpen (W. Brytania) — obie 1,85. Obydwie otrzymały srebrne medale. Brązowego medalu w tej konkurencji nie przyznano. Polka — Danuta Konowska sklasyfikowana została na poęząt ku drugiej dziesiątki. Bardzo późno zakończył się też dziesięciobój. Tytuł mistrza Euro py zdobył J. kirst (NRD), który zgromadził 8196 pkt. Srebrny medal wywalczył Szwed L. Iled-mark — 8038 pkt, a brązowy — H. J. Walde (NRF) — 7951 pkt. Narz reprezentant — Janczenko uplasował się dopiero na 12. miej scu (7520 pkt). W czwartek przeprowadzono po nadto biegi eliminacyjne na 5 km Polak Malinowski zajął trzecie miejsce w swojej serjli i za lew a li-*flkxrwnł się do finału. W Koszalinie: GWARDIA II DRAWA Drawsko (godz. 17) KORAB Ustka — ISKRA Białogard (godziny i miejsca nie podano) Klasa okręgowa juniorów W Koszalinie: BAŁTYK — GRYF Słupsk (godz. 16) W Złotowie: SPARTA — POLONIA Jastrowie (godz. 15) W Złocieńcu: OLIMP — DARZ-BÓR Szczecinek (godz. 15) W Białogardzie: WŁÓKNIARZ — BYTOVIA Bytów (godz. 11) W Kołobrzegu: KOTWICA —• SŁAWA Sławno (godz. 15) W Koszalinie: GWARDIA — DRAWA Drawsko (godz. 15) KORAB Ustka — ISKRA Białogard, ELIMINACJE MOTOCROSSOWC0W DO MP Na nowym torze motocrossowym (obok toru kartingowego) w Koszalinie odbędzie się w niedzielę pierwsza od bardzo wielu lat w stolicy województwa impreza motocyklowa. Będą nią V eliminację strefy zachodniej do moto-crossowych mistrzostw Polski. Zgłoszeni są czołowi zawodnicy Polski. Początek zawodów o godzinie 11, TENIS W sobotę i niedzielę na kortach w Kołobrzegu odbędzie się wojewódzki turniej tenisowy. W sobotę grają juniorki i juniorzy (godz. 13) a w niedzielę seniorki i seniorzy (godŁ J) (par) TOWARZYSKI MECZ W SIATKÓWCE W niedzielę o godz. 18 w Słupsku (sala sportowa przy ul. Ogro dowej 5) odbędzie się towarzyskie Spotkanie w siatkówce kobiet pomiędzy KS „Czarni" (Słupsk), a KS „Spójnia" Gdańsk (II liga). HOKEIŚCI JUŻ GRAJĄ W inaugurującym nowy sezon pojedynku hokeja na lodzie, na sztucznej tafli w Janowie, wicemistrz Polski Naprzód Janów po niósł wysoką porażkę z II-ligo-wym Banikiem Karwina (CSRS) l.T a:\ 0:3, 0:2), czynne od godz. 10 do 16. W Zamku m. in. wystawa międzynarodo wej grupy PHASES — malarstwo grafika, itp. MŁYN ZAMKOWY — czynny Od godz. 10 do 16 KLUB „EMPIK" (ul. Zamenhofa) — wystawa reprodukcji pt. „Portrety kobiet w malarstwie polskim". słowińska w Klukach — czynna od godz. 16 do 16. KOŁOBR/EG MUZEUM kuI. E. Gierczak 5) — „Dzieje Kołobrzegu" (stała ekspozycja) MUZfJUM OR£,ZA POLSKIEGO fwieśa Koległatv> — .Dzieje ore?a polskiego na Pomorzu" — codziennie ł wvj. poniedziałków dni po:iw:ateC7nvcłi od i0—16 MAŁA GALERIA por - wy Stawa malarstwa M. Baryłko z Gdańska POW i MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA — „Powojenna polska literatura i-aatiąazov\arja" — |rksnozvc.ia wydawnictw) KLUB MORSKI ..BARKI" — Pejzaż polski w grafice. KAWIARNIA ..DANUSIA" ~ Małarstwo Łucji Końko i Kofo. brregu. KAWIARNIA MORSKIE OKO" — Wystawa malarstwa Kazimierza Cebuli ? Kołobrzegu KAWIARNI A fłCTr.lU „SKAN-POL" — Malarstwo Andrzeja Beuermanna t Warszawy. BUDZiSTOWO - Pradzieje ziemi kołobrzeskie) — ekspozycja czynna Codzfenrie z wyj nonie-rlz?^?ków i dni «nświafpcznvii rrortz 15—19 (klucz w dyrekcji PGR). i€Sl!$liS£!?ITY KOSZALIN Kościół Mariacki, niedziela, godzina 18 — Kans Guenther Wauer z Merseburga (NRD) — organy o-raz Barbara Sagórzanka (Poznań) — śpiew. KOŁOBRZEG Muszla koncertowa Uzdrowiska — sobota, godz. 20 — Najpiękniejsze pieśni w wykonaniu solistów. Niedziela, godz. 16.30 — koncert syńifoniCzny w wykonaniu orkiestry symfonicznej. Oba koncerty dadzą studenci PWSM z Warszawy. W razie niepogody koncert sym foniczny odbędzie się w auli SN 0 godzinie 20. Oii m o KOSZALIN adria — Szerokość geograficzna — zero (jap., od lat 14) pan. Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 2C Sobota, godz. 22 — seans awan-j gardowy — Jestem niewiernym mężem (franc., od lat 18) Poranki — niedziela, godz. U 1 13 — Jak rozpętałem II wojnę światową, część I (polski, od lat 14) pan. WDK — Czas tycia i miłości (franc., od lat 18) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.3® Poranki — niedziela, godz. 12 i 14 — Muchtar na tropie (radz^ od lat 7) pan. ZACISZE — Hrabina % Hongkongu (ang., od lat 14) Seans o godz. 17.30 Godz. 20 — Krzyżacy (obie części) polski, od lat 11) pan. Niedziela — Hrabina z Hongkongu (ang., od lat 14) Seanse o godz. 11, 13. 17.30 i 20 muza — Snalako (ang., od lat 14) panoramiczny Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranek — niedziela, godz. II Bumerang polski, od lat 14) pan. Godz. 13 — Shalako (ang., od lat 14) pan. Godz! 17.30 i 20 — nieczynne RAKIETA — Mściciel z przeklętej góry (jug., od lat 16) Seanse o godz. 17 f 19.15 MŁODOŚĆ (MDK) — Dzień •-czyszczenia (polski, od lat 14) Seans o godz. 17 Poranki — niedziela, godz. 11 i 12.30 — Tajemnicze odwiedziny (zestaw bajek) JUTRZENKA (Bobolice) — Hajducy (rum., od lat 10) ZORZA (Sianów) — Przystań (polski od lat 16) JANTAR (Łazy) — Unkas — ostatni Mohikanin (ium^ od lat 11) MIELNO PALA — Pułapka fpolski, ad lat 16) HAWANA — Michał Waleczny (rum, od lat 16) pan. * SŁUPSK MTLENUM — Lekarz kasy chorych (włoski, od lat 16) pan. Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.3® Sobota, godz. 22.30 — seans awangardowy — Arabeska (ang.) — panoramiczny Poranki — niedziela, godz. 11.30 i 13.45 — Sprawdzono min nie ma (jug., od lat 12) POLONIA — Rejs (polski, od lat 14) Seans o godz. 13.45 Walet karowy (USA, od łat 14) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Bajka o zmarnowanym czasie (radz., od lat 7) RELAKS — sobota — nieczynne Niedziela — Testament Inków (bułg., od lat 11) pan. Seanse o godz. 14.30, 17 i 19.30 Poranek — niedziela, godz. 11 — Nowe przygody nieuchwytnych (radziecki, od lat 11) pan. USTKA DELFIN — Okruchy życia (fran cuski, od lat 16) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 GŁÓWCZYCE STOLICA — Prawdzie w oczy (polski, od lat 16) Seans o godz. 13. BIAŁOGARD BAŁTYK — Gwiazda południa (ang., od lat 11) pan. CAPITOL — Gdzie jest Urban (NRD, od lat 14) pan. GOŚCINO — Szaleniec z IV laboratorium (franc., od lat 14) KARLINO — Lokis (polski, od lat 14) KOŁOBRZEG WYBRZEŻE — Nie ma powrotu Johny (polski, od lat 16) PIAST — Ach ci młodzi (węg., od lat 11) PDK — Dzięcioł (polski. od lat 16) POŁCZYN-ZDROJ PODHALE — Ostatnie wakacje (radz., od lat 14) pan. GOPLANA — Cytadela odpowie (bułg., od lat 16) ŚWIDWIN REGA — Milion za Laurę (polski, od lat 14) MEWA — Che — opowieść o Guewarze (włoski, od lat 16) TYCHOWO — Gwiazdy Egeru (węg., od lat 14) pan. USTRONIE MORSKIE — Milion za Laurę (polski, od lat 14) BIAŁY BÓR — Władca much (ang.. od lat 16) • BYTÓW ALBATROS — Pali się moja panno (CSRS, od lat 16) PDK — Jarzębina czerwona (polski, od lat 14) pan. DARŁOWO — Akcja „Brutus" (polski od lat 14) KĘPICE — Łagodna (franc., od lat 18) MIASTKO — Bitwa nad Neret-wą (jug., od lat 14) pan. POLANÓW — Winnetou w Dolinie Śmierci (jug.. Od lat 11) pan. SŁAWNO — Prom (polski, od lat 11) ¥ BARWICE — Pan Dodek (polski, od lat 11) CZAPLINEK — Dzięcioł (polski, od lat 16) CZARNE — Brat dr Homera (jug., od lat 16) CZŁUCHÓW — Legenda (polski, od lat 11) DEBRZNS KLUBOWE — Pogoń za Adamem (polski, od lat 14) PIONIER — Album polski (polski, od lat 11) DRAWSKO — Nie do obrony (ang., od lat 18) KALISZ POM. — Pejzaż x bohaterem (polski, od lat 16) OKONEK — Kaszćbe (polski, od lat 16) PRZECHLEWO — Samotność we dwoje (polski, od lat 16) pan. SZCZECINEK PDK — Winnetou w Dolinie Śmierci (jug., od lat 11) pan. PRZYJAŹŃ — Martwa fala (pol Ski, od lat 14) ZŁOCIENIEC — I znów z tobą (węg., od lat 14) + JASTROWIE — Dancing w kwa terze Hitlera (polski, od lat 18) KRAJENKA — Pierścień księżnej Anny (polski, od lat 11) MIROSŁAWIEC ISKRA — Los Golf os (hiszpański, od lat 16) GRUNWALD — Mały (polski, od lat 16) TUCZNO — Pierścień księżnej Anny (polski, od lat 11) WAŁCZ PDK — Tajemnica Kaliakry (bułgarski, od lat 14) TĘCZA — Jego wysokość towarzysz książę (NRP, od lat 14) pan. MEDUZA — Kronika nurkuią-e go bombowca (radz., od lat 11) p. ZŁOTÓW — Romantyczni (polski, od lat 1Q HRADIO na dzień 14 bm. (sobota) PROGRAM I na fali 1322 M oraz UKF 67,73 MHx Wlad.: 5.00„ 6.00. 7.00, 8.00. 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 18.00, 20.00, 23.00, 24.no, 1.00. 2.00, 2.55. 5.05 Rozmaitości rolnicze. 5.30 Melodie i piosenki. 6.05 Komentarz dnia. 6.15 Dzień dobry, zaczynamy. 6.35 Muzyczny no-nstop. 7.20 Sportowcy wiejscy na start. 7.35 Soliści. 8.05 Tu Red. Społeczna. 8.10 Mozaika muz. 8.45 Koncert życzeń. 9.00 Turniej pianistów. 9.20 Dedyku1emv II zmianie. 10.05 „Disneyland" — ode. pow. 10.25 Sceny operowe. 11.00 L?to z radiem. 11.30 Transmisja z Mistrzostw Europy w Lekkiej Atletyce. 11.49 Dla rodziców. 12.25 Muzyka. 12.45 Rolniczy kwadrans. lS.ffo Muzyka franc. 13.20 Radz. muzyka lud. 13.40 Więcel. lepiej, taniej. 14.00 Zagadka literacka. 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców — Radioferie wśród przyjaciół. 16.05 O problemach ZBoWiD. 16.30—17.00 Popołudnie z młodością. 17.00 Transmisla z Mistrzostw Furooy w Lekkiej Atletyce. 17.30 Magazyn rozrywk. 18.05 Lista przebojów. 18.50 Muzyka i aktualności. 19.10 Transmisja z Mistrzostw E"ropv w Lekkiej Atletyce. 19.30 Wędrówki muz. no kralu. 20.30 Piosenki żołnierskie. 20.45 Kronika sportowa. 21.00 Program z dywanikiem. 22.05 Fonorama. 22.35 i 23.10 Sobotni nonstop taneczny. 0.10—3.00 Program nocny z Białegostoku. Utwór Pr. Liszta. 12.40 Poznaje- nqy nasze pieśni i tańce ludowe. 13.00 Z płytoteki rozr. 13.25 J. Star ker wiolonczela. L. Pommars — fort. 13.40 „Pieśń" — opow. B. Koneskiego. 14.05 Piosenkarze radz. 14.30 „A jak królem, a jak katem będziesz" — T. Nowaka. 14.45 Melodie rozr. 15.00 Letni koncert. 15.35 Liga Kobiet radzi, informuje. 15.50 O czym pisze prasa literacka. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Transmisja meczu Legia W-wa — Górnik Zabrze 20.49 Reportaż z piosenką. 21.19 Antykwariat z kurańtem. 21.34 Na płytach świata. 22.30 Wiad. sport. 22.33 Radioscenka. 22.45 Zespół Dziewiątka. 23.15 Koncert. PROGRAM in na UKF 66,17 MHz oraz na falach krótkich Wiad.: 5.00. 7.30, 12.05. Ekspresem przez świat.: 6.30, 8.30, 10.30, 15.30, 17.00. 18.30. 5.05 Hej, dzień się budzi. 5.35 i 6.50 Muzyczna zegarynka. 7.50 Mikrorecitai K. Sadowskiego. 8.03 „Preparowane" piosenki. 8.35 Muzyczna poczta UKF. 9.00 Pierścień z krwawnikiem". 9.10 Szlagiery naszej babci. 9.45 Utwór G. F. Haenclla. 10.00 Dwa razy Lee. 10.15 Kwadrans ze znakiem zapytania. 10.35 Wsżystko dia pań. 11.45 „Tydzień jak tydzień". 12.25 Koncert. 13.00 Na gdańskiej antenie. 15.00 Podróże kształcą — gawęda. 15.10 Melodie z westernów. 15.50 *L drugiej strony Tatr. 16.15 Spotkanie z A. Korolowem. 18.35 Jazz. 17.05 Co kto lubi. 17.30 „Pierścień z krwawnikiem '. 17.40 Klub Grającego Krążka. 18.20 Antologia miniatury muzycznej — barkarola. 18.35 Mój magnetofon. 19.00 Książka tygodnia. 19.15 Piosenki „z włoskiego buta". 19.35 Utwór M. Rimskiego-Korsakowa 20.CO Muzyka z płyt. 21.00 „SP-71, start!" — reportaż. 21.20 Przed mikrofonem L. Długosz. 21.50 O-pera tygodnia. 22.00 Fakty dnja. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.15 „Kolumbowie — rocznik 20" — ode. 4. 22.45 Miłosne zwierzenia E. Kitt. 23.05 Spotkanie z J. Fe-liciano, 23.50—24.00 Na dobranoc gra L. Dee. na dzień 15 bm. (niedziela) PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 67,73 MHz Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00. 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00. 2.5J>. 5.35 Mozaika muzyczna 7.15 Kwadrans melodii 7.30 Show w rannych pantoflach 7.32 „Na ustach grzechu" — ode. pow. 7.42 i 8.15 Show w rannych pantoflach 9.05 Fala 71 9.15 Radiowy Magazyn Wojskowy 10.00 Dla dżleci młodszych 10.35 Graj gracy ku... 11.00 Rozgłośnia Harcerska 11.40 Omnibusem po Edisonii — aud. 12.15 Tropami ludzi i pieś ni 13.00 Koncert życzeń 14.00 Tran smisja z ME w Lekkoatletyce w Helsinkach 14.25 ,,W Jezioranach" 14.55 Transmisja z ME w Lekkoatletyce w Helsinkach 16.35 Pół wieku Teatru PR „Humoreski". 17.20 Kompozytor tygodnia 18.00 Komunikaty Totalizatora Sportowego i wyniki regionalnych gier liczbowych 18.08 Muz. panorama rozgłośni 19.00 Ka barecik reklamowy 19.15 Przy muzyce o sporcie 20.10 O czym mówią w śwecie 20.25 Wiad. sport. 20.30 „Matysiakowie" 21.00 Aud. poświęcona pamięci J. Kiepury 21.30 „Zespół Dziewiątka" 22.00 Piosenki od ręki 22.30 Co tańczą w krajach demokracji ludowej 23.10 Wczoraj nagrane — dziś na antenie 23.30 Wszystkie pary tańczą. F-ROGRAM TI na fali 367 n» na falach średnich 188,2 i £02,2 m oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 5.30, 8.30, 7.30. 8.30, 12.05. 19.00. 22.00. 23.50 5.35 Mozaika melodii lud. 6.00 Melodie i piosenki 7.00 Gra polska Kapela F. Dzierżanowskiego 7.45 Spotkanie z zespołem „Szczęśliwa trzynastka" 8.00 Moskwa z melodią i piosenką słuchaczom polskim 8.45 Melodie rozrywkowe 9.00 Koncert solistów 9.40"śpiewa „Śląsk" 10.00 Poznajemy płytotekę „Polskich Nagrań" — aud. 10.30 ..Zespół Dziewiątka" 11.00 Radiowa piosenka miesiąca 11.25 Melodie rozrywkowe 12.30 Poranek symfoniczny muzyki słowian skiej 13.30 Melodie rozrywkowe 13.55 Program z dywanikiem 15.00 „Marzenia się czasem spełniają" — słuch. 15.45 Z księgarskiej lady 16.00 Do Studia S-l zaprasza B. Klimczuk 16.15 G. Shearing i jego Kwintet 16.30 Koncert chopinowski z nagrań J. Zaka 17.30 Rewia piosenek 18.00 „Zabawa w potęgę" — słuch. 18.35 W stylu tijuana 19.15 Kącik starel pł^ 19.30 Kącik nowej płyty 19.45 Wo1 sko, strategia, obronność 20.00 Fama 71 — mag. lit.-muz. 21.30 Gra ork. tan. 22.05 Ogólnopolskie wiad. sport, i wyniki Toto-Lotka 22.25 Lokalne wiad. sport. 22.35 Muzyka francuska 23.35 Jazz na dobranoc. PROGRAM m «a UKF rś cień z krwawnikiem" — ode. pow. 9.10 Grajace listy — aud. 9.35 Przełom wieku — aud. 10.00 Ilustrowany tygodnik rozrywk. 11.25 W. A. Mozart Koncert fortepianowy B-dur 12.05 „Homo Fuhrer" — słuch, dokum, 12.30 Między „Bobino" a „Olimpia" 13.00 Potop — tysiące filmowych kłopotów — aud. 14.45 Opera na jazzowo i beatowo 15.10 Pierwsze obroty — muz. premiery 15.30 Tawerna pod solenizantem 16.15 Kronika zespołu ..Klan" 16.40 Lu dowa poezja polska 17.00 Perpe-tuum mobile — mag. 17.30 „Pierś cień z krwawnikiem" — ode. pow. „GŁOS KOSZALIŃSKI orgrao Komiteto Woje wódzkieęo Polskiej ZJednc fronej Partii Robotnicze Redaguje Kolegium Redak cyjne — Koszalin. oL Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala —• 82-61 (łączy ze wszystkimi działami) Redaktor Naczelny — 26 9? Ozial Partyjny — 43-53 Ozia} Ekonomiczny — 43-5? Dział Rolny — 46-51 Dzlai VI utacyjno-Reporterski — 24-95. Dział Łączności -Czytelnikami al. Pawła Findera 27a — 32-30 ..Głos-Słupski" Słupsk, pl Zwvci«> stwa 2 I piętro Telefon — 51 f)5. Biuro Oeło«?zeń RSV* „PRASA". Koszalin ul Pa wła Findera 27a. tel. 22-91 Wpłaty na prenumerata (miesięczna — 15 cl. kwar talną — 45 et. półroczna — 90 zl. roczna — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe listonosze oraz oddziały delegatury ..Ruch*' Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty udzielają wsiv stkie placówki „Ruch" I poczty Wydawca- Koszalińskie Wydawnictw* Prasowe RSW ,PRASAr ul Pawła Findera 27a cen tra*a tel nr 40-27 Tłoczono- KZGraf. Kosza lin. ul. Alfred? Lampego 18. KZG Zam. B-226 G-4 KcUjLitSUł/e Tłumaczyła Wanda Wąsowska (24) — Dobiawe .powiem panu. Niech pan sobie wyoorazi, że on mial symoatię, co mnie wcale nie diiwf. — No, no. taki człowiek jak Maurycy! — Otóż to! Tacy są właśnie mężczyźni! Zawsze ira lepiej smakuje zupa sąsiada a raczej służąca, która ją podaje! — O kim pani mówi? — O tej bryle tłuszczu, która nazywa się Maria Fournier! Pan tam dzisiaj był i na pewno pan wie o kogo chodzi. — Wiem i dlatfcgo trudno mi uwierzyć— — Mnie nie: A zresztą to są tylko moje podejrzenia... Pan wie to lepiej cde mnie. Niech pan pomoże biednej wdowie. Niech mi pan powie: rzeczywiście tak było? — Podejrzewam, że tak. — Będę jej nienawidzić do końca moich dni! — wykrzyknęła z twarzą wykrzywioną wściekłością. Jedyne uczucie, jakie wywołał u niej zgon męża, to była nienawiść do jego przyjaciółki. Trudno byłoby znaleźć osobę równie złą, jak żona tego „nieszczęsnego gnoma", — Detektywowi nietrudno było dowiedzieć się tego rodzaju szczegółów — powiedziała z przekąsem. — Ta sprawa interesuje mnie z wiadomych przyczyn. Nawisem mówiąc, jeśli kogoś piiałaby pani nienawidzić, to chjfca raczej zabójcę męża. — Oczywiście, ale jedno nie wyklucza drugiego. — Pani mąż nie miał żadnycb nieprzyjaciół? — ładnych. — A więc to nie było zabójstwo w afekcie? — Na pewno nie! — Czy Chabrier i pani mąż byli ze sobą w zgodzie? Chytre oczy wdowy badały mnie przez chwilę. — Panu się chyba w głowie pomieszało! — Szukam po prostu rozwiązania. — Podejrzewa pan Chabriera? — Uważam, że to trochę dziwne, ic pan! mąż został zamordowany właśnie w jego mieszkaniu. Przecież zabójca mógł to zrobić w czasie drogi lub po wizycie na jednej z tych dróg, które zimą są zupełnie puste o tej porze. — Dlaczego miałby go zabić? — Nie wiem. Wcale nie twierdzę, że to Chabrier go zabił. — Ja dobrze wiem, że pan tak myśli — Spytałem tylko, czy nie było między nimi zatargów. — Na pewno nie! Chabriera znam dobrze i jestem przekonana, że nie byłby on zdolny nasłać jakiegoś bandytę, aby zabił mojego biednego Maurycego! Broniła go tak gorąco, ze podejrzewałbym ją o jakiś związek z pracodawcą swego męża, gdyby była młodsaa i ładniejsza. Byłem zaskoczony jej postawą. — Prawdopodobnie omyliłem się, zaliczając pana Chabrier do kręgu podejrzanych. — Z całą pewnością! — Tym niemniej nie przestanę szukać mordercy, choćbym miał spędzić na wybrzeżu całą zimę! — Życzę panu z całego serca powodzenia. — Dziękuję. Gdyby przypomniała pani sobie coś, co mogłoby mi pomóc, to proszę zatelefonować do hotelu Me-trop«l w Mers-les-Bains. — Może pan być spokojny. Ale ja również proszę, żeby informował mnie pan o swych odkryciach, panic Mortain. — Z pewnością nie omieszkam. Po udzieleniu tej obietnicy, której nic zamierzałem do-trzymaosi pożegnałem panią Clinquemaillc i wsiadłem do samochodu. Nie byłem zadowolony z tej wizyty i przeklinałem pomysł, jaki mi przyszedł do głowy. Przybyłem do hotelu o dwudziestej drugiej trzydzieści. Najwyższy czas, żeby położyć się do łóżka, szczególnie po dniu tak obfitującym w emocje. W momencie, gdy wysiadałem z samochodu obok mnie zatrzymał się czarny mercedes. — Mortain? Poznałem głos Plichona i zbliżyłem się do niego. — Od dłuższego czasu szukam pana. Gdzie pana diabli nosili? — Pojechałem zaczerpnąć świeżego powietrza. Spojrzał na nfhie podejrzliwie. — Tego z Escarbotin? Szef nie byłby zachwycony, gdyby się o tym dowiedział. Śledztwo to nasza sprawa, a nie pańska! — Prowadzicie je zbyt dobrze*, abym się do niego mieszał. Chciałem tyiko zobaczyć w świetle księżyca tę szopę, w której spędziłem tak przykrą noc. Niestety, księżyc zrobił mi kawa!' — Widział pan tam kogoś? — Absolutnie nikogo! Gdyby spytał, czy kogoś spotkałem, odpowiedź moja byłaby kłamstwem. W t>m wypadku jednak, mówiłem prawdę, bo istotnie nie widziaiem człowieka z pałką, a o naszej wal-* ce wolałem nie wspominać, — A czy panu — spytałem — udało się potwierdzić alibi czcigodnego pana de Geeter? Tajemniczy uśmiech pojawił się na jego wargach. — Jeśli to pana interesuje, to proszę ze mną pojechać. Zapominając o zmęczeniu, natychmiast się zgodziłem. Przez całą drogę nie odezwał się ani słowem. Gdy weszliśmy do pokoju, Delecour, Lebrun, de Geeter i Fontaine zwrócili pytająco głowy w stronę policjanta. Udawali, że nie zwracają większej uwagi na moją obecność^ lecz spostrzegłem, że nie byli tym zachwyceni. Nie mogąc opanować niecierpliwości, zerwali się z ławki, wpatrując się intensywnie w twarz Plichona, jakby chcieli wyczytać z niej, Jaką przynosi wiadomość. Jedynie de Geeter pozostał niewzruszony w swoim kącie. — Długo was nie było — podszedł do Płichona komisarz. — Ani minuty dłużej, niż było potrzeba. — Do rzeczy! — Przede wszystkim przesłuchałem panią Regnault, której mąż przebywał na zebraniu przemysłowców w Yimean. Zapytałem, jak dawno widziała pana de Geeter. — „Zupełnie niedawno — odpowiedziała — Właśnie wczoraj zrobił nam milą niespodziankę swoją w«ytąn. — „O której godzinie przyszedł?" — „0 osiemnastej trzydzieści", — „Pan de Geeter powiedział nam, że~." (C.d.n.) ŚLUB SPORTOWCÓW Para entuzjastów sportu kolarskiego w Sztokholmie: Gunvor Andersson i Hans Jansson — postanowiła zawrzeć związek małżeński w swojej rodzinnej miejsco wości Malmberget leżącej 1.200 km na północ od stolicy. Drogę tę młoda para prze była w 11 etapach na tandemie kolarskim, nie zważając na spiekotę, deszcz i wiatr. Rozpoczynając ostatni e-tap narzeczeni, przywdziali stroje ślubne, by po 11 dniach, serdecznie oklaskiwani na trasie, stanąć przed ołtarzem. ZA GŁOŚNO Pewien młody lekarz paryski, mieszkający jako sub lokator u pewnej damy zdołał po dwuletniej kuracji wyleczyć ją z uciążliwej choroby uszu. Madame odzyskała w pełni słuch, po czym... wymówiła lekarzowi rtiieszkanie. uzasadniając to: „Fan jest n:e do znie sienią jako sublokator, robi pan za dużo hałasu". APLAUZ Pewien sztokholmski dzień nik zamieścił krótką recenzję z debiutanckiej sztuki, której premiera odbyła się niedawno. W jej zakończeniu czytamy: „Jedyne brawa rozległy się wówczas, gdy po spektaklu autor sztuki wyszedł przed kurtynę, przy czym pękły mu szelki*. 5 9 20 REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDS KRZYŻÓWKA NR 555 POZIOMO: — i) przezorny j nosi go również przy pogodzie; 7) drugi pokos trawy; f) długo idzie pieszo...; l.t) gruczoł wydzielający żółć, ważny dla przemiany materii; 13) bałaś, łomot; 16) pan — po staro- „Myśmy na terenie powia tu pobudowali od pedstaw sieć baz handlowych i ma- KONSERWATYŚCI Oę* kilkuset lat kobiety nie mają wstępu do gmachu giełdy londyńskiej. Również ostatnio zrzeszene maklerów giełdowych odrzuciło wniesek, by przyjmować kobiety w szeregi tej organizacji zawodowej. W uzasadnieniu podano jako powód odmowy fakt, że w gmachu giełdy znajdują się wyłącznie toalety dla panów. Humor angielski W prowincjonalnej gazecie angielskiej „Deerfield Post" ukazało sie ogłoszenie następującej treści: „Z powodu zawarcia związku małżeńskiego sprzedam tanio: 31 fajek, dubeltówkę, 20 butelek whisky i jamnika. Ewentualnych nabyw ców przestrzegam przed kupnem wyżej wymienionych przedmiotów. I tak się kiedyś po nie zgłoszę. Derek Carlton". gazynów w pionie spóldzłel ni". * „Dla właściwego zabezp!e czenia stale wzrastającego taboru samochodowego sprzętu pożarniczego, przydzielonego ze środków inwestycyjnych. zachodzi konieczność wybudowania no wego garażu bliźniaczego". * „Inicjować systematyczną kontrolę stopnia realizacji zadań podejmowanych przez producentów*'. * „Nadal prowadzić werbunek członków, bazując na młodzieży wiejskiej, kobietach l inteligencji wiejskiej". * „Plany miesięczne są wy konywane, ale bez pozyskiwania produkcji taboru". (Z listów i pism instyfoc^ wybrał J. KJ polsku: 17) en osi sie nad grzęzawiskiem*, 19) muza astronomii w mitologii ąreckiej: 231 ciepły miękki pantofel domowy; 25) krzew owocowy z rodziny skalnicowatych; 28) opi nia, krytyka; 27) wodospad na granicy Kanady i USA. PIONOWO: — I) kwietniowy solenizant; 2) rodzaj pióra kreślarskiego; 3) ... honoru; #) sznurek do Inicjowania wybuchu; 5) każdy z prostych odcinków linii łamanej; 6) znak zodiaku; 8) albańska me tropolia; Ifl) inna nazwa dorsza; 12) bokobrody: 14) wirusowa choroba zakaźna 15) piaty okres ery paleozoicznej; t7) chmurka — ale nie telewizyjna; 18) jednostka natężenia prądu elektrycznego: 20) nad nia plażowicze; 21) określenie, miano; 22) roślina nfeksykaó-ska; 24) port w Algierii. Ułożył „STASZEK" Rozwiazania — koniecznie * dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 559" — prosimy nadsyłać do redakcji w terminie 7-dniowym Do rozlosowania: 5 NAGRÓD KSIĄŻKOWYCH Rozwiązanie krzyżówki nr 557: KĄP SIĘ TYLKO W MIEJSCACH WYZNACZON ¥CH! ZMYSŁ PRAKTYCZNY Nie ma już dziś kochanków romantycznych wśród młodych —ś każdy chce mieć miłości namacalne dowody. RETORYKA Nie zaczynaj nigdy swego przemówienia od tego, że nie masz nic do poimedzenia. PIERSI NA MEDAL Są często jedynym uzasadnieniem wniosku o odznaczenie, MOC Tak pijaka do wódki pociąga coś chwilami, że plącze mu się skutkiem tego jązyk z nogami. NAJLEPSZE TYCZENIE Oby nam przestał dewizą być szerszy gest niż horyzonty WYWIESZKA W SKLEPIE Wyszłam za mąż —* zaraz wracam. JERZY LESZCZYŃSKI MODA ! 2YCIE PRAKTYCZNE W pewnym paryskim cza sopiśmie, poświęconym pro blemom mody, podano na użytek czytelniczek wskazówkę, jak panie domu mo gą z niemodnych już sukien wieczorowych uszyć kilka krawatów dla mężów. Po pewnym czasie do redakcji nadszedł list od pew nego adwokata, który pisał: „W związku z waszą radą chcę zawiadomić re-redakcję, że moja żona do-kazała jeszcze większej sztuki: z moich najlepszych krawatów uszyła sobie nową suknię wieczorową**. GDY HAMULCE ZAWODZĄ... Pani May Clark z Holmes Chapel (Anglia) udałś się spokojnie po zakupy do miasta, zostawiając na drzwiach swojego domu karteczkę do właściciela pobliskiego składu &ęgla: „Proszę mi dziś nie dostarczać opału". Po powrocie z irytacją stwierdziła, że przed gankiem jej domku znajduje się ogromna góra węgla, tarasująca dostęp do drzwi. Okazało się, że tuż przed jej posesją miał miejsce wypadek: w ciężarówce peł nej węgla zawiodły hamulce. Ciężarówka przewróciła się i w ten sposób aż 14 ton węgla znalazło się przed domem pani Cl^rk, Rys. „Der Spiegel' Chorche Aeiosio — mistrz Ar gentyny w sprintach zawdzięcza swoją karierę sportową... bykowi. Gdy przed rokiem Aeiosio ubrany w czerwona Ko szulę udał sie na spacer po przedmiejskich łąkach, musiał sie salwować ucieczka przed rozjuszonym bykiem, którego sprowokowała do ataku czerwo na koszula młodzieńca. W tym samym czasie szosą, wzdłuż której uciek3ł Aeiosio, jechał swoim samochodem trener narodowej kadry iekkoatle tyczne! Manuel Kalie. Przez | trzy minuty obserwował on i bieg Drzestraszonego Aeiosio, \ po czym zaprosił ęo do swoje go samochodu. Wybór bvł trafny, młody człowiek wskazał wybitny talent sprinterskl Betonowe ucho Przed sądem w Amsterdc mie stanął niejaki Jan var Pemken oskarżony o kra dzież skrzypiec swojej qo spedyni „— Dlaczego ukrad pan skrzypce? — spytał s* dzia. — Przecież jest par i zupełnie niemuzykalny ~ No tak odpowie , dział oskarżony — skrzypce ukradłem, bo moja go^iood^ ni też ma betonowe ucho ' mimo tc grała całymi go dżinami. 1Kpa? -jParis Match* Banda gangsterów z Rosario (Argentyna) postanowiła dokonać napadu na kolejowy ambulans pocztowy, wiozący 3 miliony peso na wypłatę dla robotników, pra cujących w odległości 10 km od miasta. Gangsterzy napadli na mała stacyjkę kolejową pod Rosario, unieszkodliwili jej per sonel, przebrali się w kolejarskie mundury i oczekiwali na pociąg z pieniędzmi. Nie doczekali się oni jednak nadejścia pociągu, ponieważ... zapomnieli przestawić czerwony sygnał kolejowy na zielone świa tło, pozwalające na wjazd w obręb dworca. Maszynista pociągu po dłuższym daremny oczekiwaniu cofnął pociąg do Rosario i zawiadomił policję. Banda znalazła się za kratkami*