PROGNOZA POGODY Zachmurzenie będzie umiarkowane miejscami. zwłaszcza w dzielnicach północnych okresami duże. przelotne opa dy oraz burze. Temperatura maksyma! na od 18 stopni na północy do 25 st. na połud ">iu kraju. Wiat ry słabe i u-miarkowane z kierunków zmiennych. Reprezentanci ZSRR klasa dla siebie (Patrz str. 2) I sekretarz KC PZPR na otwarcie obrad WARSZAWA (PAP) W piątek. 11 bm. rozpoczął się w Warszawie dwudniowy VIII Zjazd Delegatów Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Uczestnicy zjazdu serdecznie powitali przybyłego na otwarcie obrad I sekretarza KC PZPR ~ EDWARDA GIERKA. W zjeździe uczestniczy 264 delegatów, reprezentujących ponad 5.300 członków tej organizacji twórczej, zrzeszających dziennikarzy prasy, radia i telewizji. Na zjazd przybyli: członek Biura Politycz- nego, sekretarz KC PZPR — STEFAN OLSZOWSKI, członek prezydium, sekretarz NK ZSL — EDWARD DUDA, członek prezydium sekretarz CK SD — PIOTR STEFAŃSKI, kierownik Biura Prasy KC PZPR — WIESŁAW BEK, sekretarz CRZZ — WIESŁAW ADAMSKI, przedstawiciele rządu, gospodarze stolicy z sekretarzem KW PZPR — JERZYM KUBERSKIM, reprezentanci organizacji społecznych, instytucji wydawniczych i prasowych. (Dokończenie na str. 3) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 gr Nakład: 138.035 Organ KW PZPIl Wydanie sobotnie ROK xix Sobota, 12 czerwca 1971 r. Nr 163 (5919) 11 stroi (Inf. wŁ) Komenda Centralna IV Raj du ZMS „Szlakami zdobywców Wału Pomorskiego" przeniosła się już do Wałcza Stam tąd rozpoczyna się kierowanie wielką operacją „Przyjazd". Przede wszystkim do Szczecin ka, który jest punktem startu Rajdu i do kilku innych miejscowości przybywać będą dziś, noca i jutro w godzinach porannych specjalne pociągi i autokary wiozące uczestników Rajdu. Każda grupa będzie przyjęta przez łącznika Komendy. który wskaże jej wyznaczone uprzednio miejsce pierwszego biwaku. Od dyscypliny samych uczestników a także sprawności organizacyjnej zależy, by ta operacja, pierwsze zetknięcie się wielu uczestników z systemem organizacyjnym Rajdu, przebiegła należycie. (Dokończenie na str. 3) vm ZJAZD STOWARZYSZENIA DZIENNIKARZY POLSKICH T©w. Edward Gierek dziękuje pracow gospodarki morskiej WARSZAWA (PAP) Wczoraj w gmachu KC PZPR odbyło się w godzinach popołudniowych spotkanie I sekretarza KC PZPR EDWARDA GIERKA z przedstawicielami pracowników gospodarki morskiej. W czasie spotkania pracownicy gospodarki morskiej poinformowali I sekretarza KC PZPR o wynikach produkcyjnych, uzyskiwanych przez polskie stocznie, przedsiębiorstwa połowowe oraz zakłady przetwórcze. EDWARD GIEREK w imieniu partii i rządu podziękował przedstawicielom pracowników gospodarki morskiej za wysiłek, którego efektem są te wyniki. .. i R.ODOY7E spotkanie sekre tarzy KW z ,dziennikarza mi nie stanowi wprawdzie e-wenementu bo i tak nasze ,wza jemne kontakty są codzienne, robocze ,ale w obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej zna czy chyba sporo dla obu stron. A właściioie to skutki takich kontaktów powinni odczuć czytelnicy i radiosłuchacze. Generalną zasadą naszych roz mów jest rzeczowa informacja i absolutna szczerość w konfrontowaniu opinii sekretarzy z dziennikarskimi, a za ich pośrednictwem z opiniami czytelników. Tematy naszych rozmów nie stanowią tajemnicy i stanowić jej nie mogą, z tego chociażby tylko względu, że dotyczą koszalińskiej rzeczywistości, a tę wszyscy mniej lub bardziej wyraźnie odczuwamy. Jeżeli jednak miałbym wybrać coś. moim zdaniem, najbardziej charakterystycznego z treści i nastroju spotkania to wybrałbym bardzo wyraźnie zaznaczającą się tendencję do poszukiwania możliwości Zielone l rozwojowych województwa. Takie sformułowanie jeszcze niczego nie mówi, jeżeli nie przeciwstawi się mu znanego nam z przeszłości zjawiska niemocy. Tej, która wielokrot nie minimalizowała dobre inicjatywy, niejednokrotnie zachęcała do bierności. Stawka na konstruktywną-aktywność, zielone światło dla poszukiwania realnych, ale nie zawsze i nie wszędzie dostrzeganych możl wości rozwo jowych, bariera dla nie myślący ch i nie rozeznających się w środkach będących do ich dyspozycji — oto w dużym skrócie niektóre z elementów składowych naszego dzisiejsze go działania Stwierdzając to z dużą satysfakcją, byłbym jednak zbytnim optymistą cie sząc się na zapas widokiem fontann aktywności zapobiegli wości, pomysłowości. Jedno ze stwierdzeń naszego spotka nia brzmiało: zadania często przerastają przyzwyczajenia. No, właśnie. Są, także na kie-toicniczych stanowiskach, ludzie i solidni, i porządni, ale przyzwyczajeni do braku ryzy ka, doświadczeni osobiście nie powodzeniem upraw które za ezynali, a których kiepski finał kładł się ciężarem na ich barki. Fakt pozostaje faktem: kto nabrał nawyków ostrożni-sia w każdym niemal przypad ku, kto sądził że aktywność i pomysłowość przysparza tylko kłopotów, kto chciał spokoj nie dożyć swojego dnia — ten dopiero teraz będzie niejednokrotnie w prawdziwych tarapatach. Zapalając zielone światło pamiętajmy o tych, którzy z przyzwyczajenia będą widzieli żółte. „Czekaj". (zetem) ZDJĘCIA: JERZY FATAN OT3T. 2 GLOS nr 163 (5919) * W WARSZAWIE ODBYŁA SIĘ 9 BM. CENTRALNA NARADA GOSPODARCZA SIŁ. ZBROJNYCH PRL poświęcona ustaleniu podstawowych kierunków realizacji zadań gospodarczo--obronnycli w bieżącym 5-leeiu. W naradzie, której przewodniczy! minister ON, gen. teroni W. Jaruzelski, uczestniczyli wiceministrowie ON oraz kierownicza kadra Wojska Polskiego. * CZŁONEK RADY PAŃSTWA, PRZEWODNICZĄCY PREZYDIUM WOJEWÓDZKIEJ RADY NARODOWEJ W KATOWICACH — "GEN. JERZY ZIĘTEK obchodził 70. rocznicę urodzin. Z tej okazji odbyło się uroczyste spotkanie z jubilatem członków egzekutywy KW PZPR oraz członków Prezydium WRN. ■ V PRZEWODNICZĄCY PREZYDIUM RADY NAJWYŻSZEJ ZSRR, N. PODOłORNY podczas spotkania z wyborcami lenin-gradzkiego okręgu wyborczego Moskwy wygłosił przemówienie, w którym poruszył najważniejsze problemy radzieckiej polityki zagranicznej. Mówca podkreślił, że partia koncentruje obecnie swe wysiłki na znacznym podniesieniu stopy życiowej ludności 1 jej poziomu kulturalnego. * G. S. KAIILON, SEKRETARZ W INDYJSKIM MINISTERSTWIE REHABILITACJI oświadczył w piątek wieczorem, że Liczba uchodźców ze Wschodniego Pakistanu wzrosła do 5 i pół miliona. Stanowi to 7 proc. ogółu ludności Pakistanu Wschodniego. W ciągu ostatnich 12 dni, granicę przekroczyło prawie 2 miliony mieszkańców Wschodniego Pakistanu. * WE FRANCUSKIM ZGROMADZENIU NARODOWYM zakończyła się debata nad polityką zagraniczną Francji. W wygłoszonym expose minister spraw zagranicznych M. Schumann zaatakował Stany Zjednoczone, m. in. za ich politykę walutową, wypowiedział się za dalszą rozbudową EWG i wyraził poparcie dla europejskiej konferencji bezpieczeństwa. DONIESIENIA Z BLISKIEGO WSCHODU Brawurowa akcja komandosów, palestyńskich KAIR, PARYŻ (PAP* owały ostrzeliwanie z dział ar tyleryjskich stanowisk fedai- W Bejrucie rzecznik dowódz nów. Ostrzelano również obóz twa sił palestyńskich poinfor- palestyński w pobliżu Dżerasz mował o śmiałej akcji party- drogę prowadzącą do tego o-zantów palestyńskich. Party- bozu. Trzy osoby cywilne, w zanci zaatakowali w środę izra tym jeden dziennikarz, zosta-elska hotel „Ajerka" w Jerozo ły ranne. limie i przez pewien czas oku _ powali budynek. Według rzecz nika hotel „Ajerka" jest głów ną siedzibą izraelskiego i ame rykańskiego wywiadu. Partyzanci przeszukali hotel a wycofując się zabrali ważne, dokumenty oraz paszporty. które znaleźli w hotelu. Dwóch agentów izraelskiej służby bez pieczeństwa, w tym właściciel hotelu zostało zabitych. Party zanci bezpiecznie dotarli do swej bazy. Polonia w Wielkiej Biylonii iąda likwidacji rozgłośni „Wolna Europa" LONDYN (PAP) W związku z aide memoire rządu PRL do rządu USA i li stem min. S. Jędrychowskiego do ministra NRF, Komitet Po rozumiewawczy Organizacji Polonijnych w Wielkiej Brytanii przekazał następujące o-świadczenie: — Radio „Wolna Europa" nigdy nie było i nie jest wyra zem opinii polskiej poza granicami kraju. Jest natomiast instytucją powołaną i opłacaną przez koła amerykańskie dla siania dywersji i zamętu w krajach socjalistycznych. W programach swych zwalczało i zwalcza jak najbardziej upór czywie wszelkie przejawy dzia łalności polonijnej wiążącej nas» osiadłych tu Polaków, z krajem naszego pochodzenia. Radio to powstało w okresie tzw. „zimnej wojny** i mimo zmiany klimatu politycznego w Europie i stosunków między państwami prowadzi nadal swą działalność, szkodząc spo łeczeństwu polskiemu przez do starczanie mu fałszywych i ten dencyjnych informacji. Poprawa współżycia między narodami, ich pokojowa współ praca, wzajemne zbliżenie, a w szczególności normalizacja stosunków między Polską a NRF, wymagają likwidacji na rzędzia, które je utrudnia. W tym zakresie popieramy inicja tywę rządu PRL. .SALUT" KONTYNUUJE LOT Kosmonauci - fizycy MOSKWA (PAP) Korespondent TASS Informuje z ośrodka kierowania lotem: Orbitalna stacja naukowa „SALUT" pomyślnie kontynuuje lot kosmiczny. Do godz. 14 czasu moskiewskiego okrążyła ona Ziemię 863 razy, a z załogą — 68 razy. W toku piątego dnia roboczego kosmonauci przeprowadzili pomiary spektrograficzne poszczególnych wycinków powierzchni Ziemi na terytorium Związku Radzieckiego w celu uzyskania charakterystyk wid mowych różnych złóż bogactw naturalnych i powierzchni wód Rozpoczęły się doświadczenia przeprowadzane za pomocą zainstalowanego na pokładzie stacji teleskopu do badania promieni gamma. Ich celem jest badanie intensywności pro mieni gamma w przestrzeni kosmicznej. Inżynier pokładowy, Władysław Wołkow, dokonał zgodnie APEL INDII 0 POMOC W WALCE Z CHOLERĄ DELHI (PAP) Rząd Indii wystosował do Światowej Organizacji Zdrowia nadzwyczajny apel prosząc o przysłanie dalszych szczepionek przeciwko cholerze. SOZ poinformowała, że w ciągu najbliższych trzech ty godni zostanie wysłanych do Indii drogą powietrzną 3 miliony szczepionek przeciwko tej groźnej chorobie. Epidemia cholery w Indiach rozszerza saę 1 obejmuje już nie tylko stan Bengal Zachodni lecz również stan Assam. Korespondent AFF powołując się na organ KC Organiza cji Wyzwolenia Palestyny „El-Fatah" donosi z Damaszku, że władze jordańskie w o-statnich dniach aresztowały po nad tysiąc osób w Ammanie, VII BAŁTYCKI WYŚCIG PRZYJAŹNI Bepreztataaci ZSBR klasą dla siebie (OD NASZEGO SPECJALNEGO WYSŁANNIKA) ZSRR — 19.30,40. Następne miejsca zajmują: 2. Dynamo III ETAP: Malbork — Morąg, 80 km, drużynowa jazda na — 19.33,11; 3. Ziemie Północne ZNA MECIE: 1. ZSRR — 1.43,51; 2. Dynamo — 1.44,43; 3. Polska — 1.45,24; 4. Białoruś — 1. 45,24; 5. CSRS — 1.45,40; 6. Ziemie Północne — 1.45,57; 7. Estonia — 1.46,59 8. CRZZ — 1.47,02; 9. Litwa — 1.47,18; 10, Start — 1.47,41; 11. NRD — 1.48,16. wyższym trudem obroniła pozycję, tracąc jednak do zwycięzców sporo czasu. Kolarze ZSRR byli istotnie nie do pokonania. Pracowali całą szóstką przez cały czas Bardzo ciekawy był wczoraj szy etap, stanowiący próbę u-miejętności w drużynowej jeździe na czas. Ciekawy też i z tego względu, że przed startem w obozach dla uchodźców pa- prezentacji szusuj caiy czas k Andrzej Rucmski, zapowiadał jazdy. Świetnie pojechali tez królewskich bez przerwy pa-! uderzenie w wykonaniu reprezentanci Dynama. To był ■ Polakow. I rzeczywiście, do półmetka jego zapowiedź sprawdzała się. Polacy zajmowali wówczas trzecią lokatę, z minimalną stratą do ekip ZSRR i Dynama. Im bliżej me ty tym było jednak gorzej. Naj trolują ulice stolicy Jordanii, a tajni agenci organów bezpie czeństwa we wszystkich dzielnicach miasta sprawdzają toż samość mieszkańców. To samo źródło podaje, że w ciągu ostatnich 48 godzin wojska jordańskie kontynu- Młody Mistrz pionów 1070. WARSZAWA (PAP) Rozstrzygnięty został plebiscyt czytelników tygodnika „Nowa Wieś", którzy wybraii zwycięzców ubiegłorocznego współzawodnictwa o tytuł „Wzorowego Młodego Rolnika" organizowanego od kilku lat przez Związek Młodzieży Wiejskiej. O tytuł krajowego mistrza ubiegali się zdobywcy wojewódzkich laurów współzawodnictwa. Zaszczytny tytuł „Młodego Mistrza Plonów 1970" zdobyli Jadwiga Woronko ze wsi Laska, woj. szczecińskie i Zygmunt Starosta z Ostrej Góry w woj. białostockim. Tytuły wicemistrzów przyznali czytelnicy „Nowej Wsi" — Irenie Milewczyk (woj. gdańskie), Danucie Równej (WOJ. KOSZALIŃSKIE) Leonowi Gmysiowi (woj. bydgoskie) i Kazimierzowi Maciejewskiemu (woj. poznańskie). „WOWCZYCHA" w Słupsku i Miastku Amatorski zespół dramatyczny Ukraińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego pomownie zaprezentuje przedstawienie sztuki A. Ananjewa pt. „Wowczycha" (Wilczyca). Dziś, 12 bm„ spektakl odbędzie się w sali BTD w Słupsku (godz. 17.30), natomiast w niedziele 13 bm. — w Miastku, sala PDK, o godz. 15. radziecki dzień wyścigu. Niespodzianki in minus to słaba postawa ekipy Ziem Północnych, której najsłabszymi kolarzami okazali się Jacek Po-żarlik i Mogiła. Prawdziwej klęski doznali natomiast lide- pierw osłabli Karmel i Zwaka rzy po dwóch etapach, kolarze potem złamał kolo Bylicki iw NRD. rezultacie cały ciężar walki na Znowu padał deszcz, nie ma- finiszu spoczął na Cytryniaku, my szczęścia do pogody. Za- Budku i Kaczmarku. Rywale wodnicy odczuwają jej skutki, tymczasem rzucili na szalę Po trzech etapach w klasyfi wszystkie siły i Polska z naj- kacji drużynowej prowadzi — 19.33,36; 4. Białoruś — 19.33,54; 5. Polska — 19.34,18 (awansowała z 8 miejsca); 6. CRZZ — 19.34,38; 7. NRD — 19.35,00. Dzisiejszy, czwarty etap pro wadzi z Morąga do Kętrzyna i ma 129 km długości. STANISŁAW FIGIEL 10 czerwca 1971 r. zmarł nagle, w wieku 48 lat Franciszek Stawicki dyrektor Rejonowego Urzędu Telekomunikacyjnego w Szczecinku, odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi, odznakami „400 lat Poczty Polskiej", „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego", „Za zasługi dla obronności kraju", „Zasłużony Pracownik Łączno-ści". Okręg Szczeciński traci w Jego osobie cenionego kierownika i organizatora łączności na Ziemi Koszalińskiej. Pogrzeb odbędzie się w dniu 12 czerwca 1971 r., o godz. 17 na Cmentarzu Komunalnym w Szczecinku, o czym z głębokim żalem powiadamiają DYREKCJA OKRĘGU POCZTY i TELEKOMUNIKACJI ZARZĄD OKRĘGOWY ZWIĄZKU ZAWODOWEGO PRACOWNIKÓW ŁĄCZNOŚCI w SZCZECINIE Dnia 8 czerwca 1971 roku zmarł, w wieku 78 lat Jan Sas emerytowany, długoletni ceniony pracownik gazownictwa, pionier w uruchomieniu w 1945 roku Gazowni Wałcz, wybitny fachowiec w swoim zawodzie, odznaczony Krzyżami Zasługi i innymi honorowymi odznaczeniami. Wyrazy głębokiego współczucia ŻONIE i RODZINIE składają RADA ZAKŁADOAVA, POP, DYREKCJA t PRACOWNICY ZAKŁADU GAZOWNICZEGO w WAŁCZU Krwawe zamieszki w Meksyku Rozbestwienie prawicowych bojówek MEKSYK (PAP) Co najmniej 9 osób poniosło śmierć podczas zamieszek, które wybuchły w czwartek wieczorem w stolicy Meksyku. W szpitalach w całym mieście przebywa 160 pacjentów z ranami odniesionymi w czasie walk ulicznych. Starcia zostały sprowokowane przez bojówki prawicowych ekstremistów, które zaatakowały 8-tysięczną demonstrację studentów. domagających się reformy systemu szkół wyższych. Wśród rannych znajduje się operator telewizyjny amerykańskiego towarzystwa NBC, Tony Halik. Obecne starcia w stolicy Meksyku są najbardziej gwałtowne od roku 1968, gdy na placu Trzech Kultur poniosło śmierć co najmniej 50 studentów, a kilkuset zostało rannych. Według ostatnich doniesień napływających z Meksyku, uzbrojeni bojówkarze wdzierają się do szpitali, w których przebvw ofiary walk ulicznych i atakują rannych. z programem doświadczeń o-rientacji stacji, przestawił ją na stabilizację automatyczna, a dowódca załogi Georgij Dobrowolski włączył teleskop do badania promieni gamma i nadal kontrolował jego działał ność. Według danych uzyskanych z pomocą udoskonalonej aparatury medycznej, stan funkcjonalny organizmu Georgija Dobrowolskiego, Władysława Wołkowa i Wiktora Pacajewa jest dobry. O godz. 13.06 czasu moskiew skiego stacja „Salut" wyszła ze strefy bezpośredniej łączności radiowej z terytorium Związku Radzieckiego, w związku z czym łączność radio wą z załogą utrzymywano za pośrednictwem statku badawczego „Akademik Sergiej Ko-rolew", znajdującego się na Oceanie Atlantyckim i sputnika łączności „Mołnia-1". itot BRANDT UDAJE SIĘ DO USA • BONN Dziś do Stanów Zjednoczonych udaje sie kanclerz NRF Willy Brandt. We wtorek zostanie on przyjęty przez prezydenta Nixona. GOŚĆ Z KUBY • MOSKWA W Moskwie przebywa z o-ficjalną wizytą przyjaźni minister spraw zagranicznych Kuby — Rani F.oa Garcia. w piątek spotkał sdę ort z ministrem spraw zagranicznych ZSRR — Andriejem Gromyko. DYMISJE • PARY2 Grecki dziennik urzędowy opublikował w piątek decyzję rządu o przeniesieniu w stan spoczynku dziewięciu generałów. Wśród przeniesionych do rezerwy znaleźli się* zastępca szefa sztabu generalnego armii oraz dowódcy pierwszego i drugiego korpusu armijnego, trzech kontradmirałów, w tym dowódca floty oraz traech generałów lotnictwa. SYTUACJA W NPD • BONN Zjazd federalny NPD planowany był na 18—20 czerwca br. Niespodziewanie przed dwoma tygodniami zapadła decyzja o przełożeniu go na listopad. Postanowienie to ma ścisły związek z sytuacja wewnętrzną i walkami frakcyjnymi w łonie tej neofaszystowskiej partii. J. Cedenbał I sekretarzem KC MPLR UŁAN BATOR (PAP) XVI Zjazd Mongolskiej Partii Ludowo-Rewolucyjnej zakończył w piątek obrady zaaprobowaniem referatu sprawozdawczego Komitetu Centralnego MPLR i sprawozdania Centralnej Komisji Rewizyjnej partii oraz uchwaleniem wytycznych 5-letniego planu gospodarki narodowej i kultury MRL na lata 1971—75. Zjazd uchwalił także oświad czenia popierające walkę narodów arabskich i walkę narodów Indochin. Delegaci wybrali Komitet Centralny i Centralną Komisję Rewizyjną MPLR. Pierwszym sekretarzem KC MPLR wybrano J. Cedenbała. POLSKI FIAT I MOSKWICZ OD 14 BM. - NA RATY WARSZAWA (PAP) Już od poniedziałku, 14 bm. będzie można kupić na raty sa moehody osobowe marki: polski fiat 125 p i moskwicz 412". Kupujący samochody na raty wpłacać będą przy odbiorze samochodu co-najmniej. 30 proc. ceny pojaz du. Pozostała kwota może być rozłożona na spłaty — do 24 rat. A oto aktualnie obowiązujące ceny: .moskwicz 412' — 140 tys. zł polski fiat wyposażony w silnik 1300 ccm 160 tys. zł, a z silnikiem 1500 ccm — 175 tys. zł. TON DUC THANG — PREZYDENTEM DRW • HANOI W Hanoi odbyło się pierwsze posiedzenie nowo wybranego (11 kwietnia) Zgromadzenia Narodowego. Zgromadzenie wybrało ponownie Ton Duc Thanga prezydentem Demokratycznej Republiki Wietnamu oraz powołało nowy rząd. W składzie gabinetu nie zaszły większe zmiany. Wyrazy głębokiego współczucia FELICJI STAWICKIEJ oraz całej RODZINIE z powodu zgonu FRANCISZKA STAWICKIEGO składają POP, RADA ZAKŁADOWA, KIEROWNICTWO RUT SZCZECINEK oraz WSPÓŁPRACOWNICY Kto porwał księdza--przyjaciela ludu? • MEKSYK (PAP) Duchowny kolumbijski, który poświęcił się sprawie organizowania kooperatyw drobnych rolników przeciwko wielkim właścicielom ziemskim w prowincji Veraguas w Panamie, padł ofiarą porwania w nocy z czwartku na piątek — informuje komunikat, wydany przez biskupa prowincji Verasuas Ksiądz Hector Gallegos został uprowadzony ze swego domu przez osobników, którzy podawali sie za agentów służby bezpieczeństwa. Szef służby bezpieczeństwa prowincji Veraguas o-znajmił jednak, że nie wydawał żadnego rozkazu aresztowania duchownego. Nie tak dawno dom księdza został podpalony. 2 DNI - 7 WYPADKÓW DROGOWYCH (Inf. wł.) W środę i świąteczny czwartek na drogach naszego województwa wydarzyło się 7 wypadków, w któ rych 5 osób doznało obrażeń ciała. Szkody materialne wynoszą około 47 tys. zł. Z wypadków tych zanotowano w powiecie słupskim 3 i po 2 — w powiatach: koszalińskim i wałeckim. (woj) W dniu 10 czerwca 1971 roku zmarł nagle* w wieku 48 lat iow. Franciszek Stawicki długoletni dyrektor Rejonowego Urzędu Telekomunikacyjnego w Szczecinku. W uznaniu zasług w rozwoju łączności i obronności kraju był odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi, odznaką „400 lat Poczty Polskiej", odznaką honorową „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego", Brązowym i Srebrnym Medalem „Za zasługi dla obronności kraju" i brązową odznaką „Zasłużony Pracownik Łączności". W Zmarłym tracimy dobrego i cenionego kierownika zakładu pracy, działacza społeczno-politycznego i nieodżałowanego kolegę. POP, RADA ZAKŁADOWA, KIEROWNICTWO URZĘDU oraz WSPÓŁPRACOWNICY Pogrzeb odbędzie się w dniu 12 czerwca 1971 roku, o godz. 17, na Cmentarzu Komunalnym w Szczecinku. Zwłoki na torach (Inf. wł.) W miniony czwartek w godzinach rannnych na torach kolejowych w odległości 1.5 km od stacji PKP w Potęgowie (pow. słupski) znaleziono zwłoki 66-letniego Władysława L. Jak zdołano ustalić w toku przeprowadzonego dochodzenia, mężczyzna poniósł śmierć w wyniku potrącenia przez pociąg relacji Warszawa — Kołobrzeg. (woj) NAGRODZENI Nagrody książkowe za bezbłed-ne rozwiazanie krzyżówki nr 548 wylosowali: 1. HALINA GRZADZIEL — Wałcz, ul. Kościuszki 37. m. 3. 2. ELEONORA KOKSAK — Bvtów. ul. Wolności 10. 3. AURA ROSIK. Sławno. Ul. Armi1' r^rwonel 15. m. 10. 4. ROMAN TYBTNKOWSKI — Drawsko Pomorskie. ul. Grottgera 4. 5. ALICJA WIRWES — Słupsk, ul. Mostnika 5a, m. 2. VIII Zjazd Stowarzyszenia arzy Po Piękno kwiatów ze str. 1) Referat sprawozdawczo-programowy w I-mieniu ustępującego Zarządu Głównego stowarzyszenia wygłosi! jego przewodniczący — STANISŁAW MOJKOWSKI. Omówił on dorobek i zadania dziennikarstwa polskiego, które na poprzednim walnym zjeździe SDP przed z górą 3 laty zajęło pryncypialne partyjne stanowisko wobec nosi cieli rewizjonistycznych i wrogich teorii. Mówiąc o złożonych i bolesnych wydarzeniach ja kie przeżył nasz kraj St. Majkowski podkreślił że w najtrudniejszych chwilach i codziennym działaniu dziennikarze zdawali egzamin obywatelskiej dojrzałości. Ich inicjatywy i działania musiały być rozwijane w niełatwych warunkach, w klimacie niedoceniania przez ówczesne kierownictwo partii rosnących napięć społecznych i wyraźnego ograniczania roli środków masowej informacji i pro pagandy. Egzamin ideowej postawy, dojrzałości i odpowiedzialności politycznej dzienni-karstwa polskiego przypadł w dniach grudniowego dramatu. Wraz z całym społeczeństwem przyjęliśmy z głębokim zrozumieniem i ulgą VII Plenum KC PZPR, zdecydowanie poparliśmy dokonane na nim zmiany — powiedział referent. — Z perspektywy niespełna pół roku od tego przełomowego wydarzenia tym lepiej widzimy jego ogromne pozytywne konsekwencje. Partia i władza ludowa zwróciły się ku źródłom swej siły — aktywności i świadomej woli mas. Odbudowana wieź partii ze społeczeń stwem stała się podstawą stabilizacji politycz nej i wzmożonego wysiłku społecznego. W sze rokiej konsultacji kształtuje się długofalowy program działania wytyczający perspektywę harmonijnego rozwoju, poprawy życia i realnych postępów nowoczesności. Stawia to nowe wielkie zadania przed prasą, radiem i telewizją, rozszerza zakres dawniej często jednostronnej i rozmijającej się nieraz z odczuciem społecznym, informacji politycznej, gospodarczej i społecznej, nieporównanie zwiększa rolę prasy w rozwijaniu inicjatywy i krytyki społecznej, w kształtowaniu socjalistycznych postaw obywatelskich. Partia podkreśla dziś rolę dyskusji prasowych, które odważnie i odpowiedzialnie, w autentycznej wymianie poglądów i opinii, będą pomagać w kształtowaniu rozwiązań, mobilizując społeczeństwo do pracy wokół T?roblemów ważnych dla kraju oraz poszczególnych regionów i środowisk. St. Mojkowski wskazał na życzliwość i pomoc ze strony tych, którzy wzięli na swe barki odpowiedzialność za losy kraju w nowym okresie otwartym przez pamiętne VII Plenum KC PZPR. Znalazło to ostatnio wyraz w stwierdzeniach I sekretarza KC PZPR, EDWARDA GIERKA na spotkaniu z Prezydium ZG SDP — wskazujących na zadania, jakie dziennikarze mają do wypełnienia i zaufanie, jakim darzy ich partia i społeczeństwo. Znalazło to wyraz i w tym, że już w pierwszych miesiącach swej działalności kierownictwo partii gruntownie i wielostronnie omówiło problemy prasy, radia i telewizji. Podjęte zostały znane decyzje, m. in. powołania rzecznika prasowego rządu, rozwoju bazy poligraficznej, zwiększenia produkcji papieru, usprawienia kolportażu. Choć w minionym pięcioleciu łączny nakład prasy zwiększył się o ok. 30 proc. — to deficyt naktadowy prasy codziennej szacuje się na 1 min egzemplarzy, a czasopism — na 4 min. Szczególnie dotkliwe braki występują g|^ A&DY z nas czyta prasę, słucha ||% radia, ogląda program telewizyj-H ® ny. Z tych źródeł dowiadujemy się o zmianach w polityce partii. Z u-chwał KC, z przemówień przywódców, z informacji o decyzjach Biura Politycznego wnioskujemy o kierunkach procesu odnowy i doskonalenia naszego ustro Centralne decyzje i uchwały konfrontujemy ze swoją lokalną rzeczywistością. Przez pryzmat stosunków w swojej fabryce, w swoim biurze, w swojej radzie narodowej wyrabiamy sobie pogląd na tempo procesu demokratyzacji, porządkowania gospodarki, karczowania biurokracji, nieudolności, kumoterstwa, nieuczciwości... Kierownictwo KC zaleciło ostatnio przeprowadzenie rozmów z członkami partii. Jest więc okazja, aby przypomnieć statutowe obowiązki i jednocześnie — w ramach długofalowej działalności wewnątrzpartyjnej — zdecydowanie podnieść rangę pracy ideowo-wychu-wawczej. Zasadnicze znaczenie ma tutaj szkolenie partyjne. Sekretariat KC podjął specjalną uchwałę w tej sprawie, którą szeroko omówiono w poniedziałek na naradzie sekretarzy propagandy KW i kierowników Wojewódzkich Ośrodków Propagandy Partyjnej. Jakie nowe elementy — na tle ogólnych zadań politycznych partii — zakła da się w pracy szkoleniowej? Przede wszystkim szkolenie partyjne, a także działalność odczytową traktuje się jako pierwszoplanowe zadanie polityczne. Jego ranga wynika dziś z faktu, że partia, odchodząc od złych metod administrowania i zastępowania aparatu państwowego, tym większą wa-gę przywiązuje do bezpośredniego od- w zakresie dzienników popołudniowych, w prasie sportowej, w pismach kobiecych, magazynach ilustrowanych, a zwłaszcza w tak potrzebnej prasie wiejskiej i rolniczej. Poważne zadania stoją również w dziedzinie radia i TV. Trwają prace nad doskonaleniem modelu prasy. Kierunki jej rozwoju przewidują w perspektywie osiągnięcie stanu, w któ rym w miastach wojewódzkich ukazywałyby się co najmniej dwa dzienniki i co najmniej 1 tygodnik lub miesięcznik społeczno-polityczny. Przy różnicowaniu profilu pism trzeba też należycie uwzględnić potrzeby poszczę gólnych ogniw FJN. Mówiąc o merytorycznych kierunkach prasy dziennikarskiej St. Mojkowski stwierdził m. in.: Za najważniejsze w dokonanych i kontynuowanych po VII i VIII Plenum zmianach uważamy to, że został odbudowany i z każdym miesiącem zyskuje ną wyrazie związek między realizacją zadań gospodarczych a urze czywistnianiem społecznych celów socjalizmu związek między efektami podukcji a poprawą warunków życia, między inicjatywą i samodzielnością- a jednością i dyscypliną działania. Jednoznaczne akcentowanie tych związków stworzyło warunki dla rzeczywistego dialogu ze społeczeństwem. W dialogu tym przypada nam doniosła rola. Rozumiemy ją jako obowiązek nie tylko przekazywania, lecz i interpretacji przekazywanych treści oraz koncentracji na najważniejszych problemach i zadaniach. Relacje zbyt optymistycznie naświetlające problem osiągają skutek odwrotny od zamierzonego. Czytelnik jest dociekliwy chce i umie stawiać trudne pytania — i czy ni to we wspólnej z partią trosce o lepszy stan naszych spraw. Wychodzimy z założenia, że informacja jest niezbędną 1 najważniejszą przesłanką socjalistycznej edukacji społeczeństwa. Świadomy swoich zadań i obowiązków obywatel powinien orientować się dokładnie w najżywotniejszych sprawach państwa. Jednocześnie odczuwamy nieodzow ność odpowiedzialnej, dobrze umotywowanej krytyki i rzeczowej na nią reakcji ze strony różnych ogniw administracji — wyrażanej nie w deklaracjach, lecz w konkretnym działaniu na rzecz usunięcia stwierdzanych słabości i błędów. Wszystko to — stwierdził mówca — mieści się w najważniejszym dla nas na dziś i na jutro haśle „DOBREJ ROBOTY". Ogniskują' się w nim różne nurty patriotycznego i socjalistycznego wychowania, bogate motywy ideowe, najcenniejsze cechy ludzkiej osobowości. Hasło „dobrej roboty" uważamy za naczelny temat działalności dziennikarskiej. Wiele uwagi poświęcił St. Mojkowski niezbędności nieustannej polemiki z wrogimi siłami i tendencjami, nieustępliwej walki z wrogą socjalizmowi ideologią, z antypolską dywersją propagandową. Dalsza część referatu poświęcona była problemom zawodowo-organizacyjnym dziennikarstwa polskiego, dopływu młodych kadr, sprawom socjalno-bytowym środowiska itp. Następnie rozpoczęła się dyskusja nad najważniejszymi zadaniami środowiska dzień nikarskiego w realizacji programu rozwoju kraju wytyczonego przez partię. Delegaci poruszają też zagadnienia zaplecza technicznego środków masowej informacji i propagandy, doskonalenia warsztatu dziennikarskiego oraz problemy socjalne środowiska. (INF. WŁ.) y WIEŻY toruńskiego Ra tusza rozlegnie się dzisiaj wieczorem hejnał festi wałowy. Oznajmi on miesz kańcom kopernikowskiego grodu, że po raz trzynasty spotykają się w tym mieś cie aktorzy teatrów Polski północnej, reżyserzy i scenografowie, a także kryty cy i recenzenci z kraju i za granicy. Jak co roku, miasto przy brało odświętny wygląd, a Komitet Festiwalowy czuwa, aby przybysze wywieźli z Torunia najlepsze wra żenią. Nastrój uroczysty w mie ście, a w teatrze im. Wila-ma Horzycy nie brak go-jf: rączkowego napięcia. Bądź ™ co bądź teatry Bydgoszczy, Torunia, Gdańska, Grudzią dza, Białegostoku, Olsztyna Szczecina i Koszalina ubiegać się będą na tej scenie o dobrą ocenę swojej pracy. Konfrontacje te wzbudzają co roku wiele dyskusji, zapewne dlatego, że są one równie potrzebne, jak ów przegląd dorobku poszczególnych ośrodków teatralnych, ich ambicji repertuarowych, osiągnięć artystycznych, ideowego zaanga żowania. Dzisiaj, w Muzeum Okrę gowym wystąpią Państwowe Teatry Dramatyczne ze Szczecina, które poza konkursem pokażą słynne już przedstawienie „Hamleta" Szekspira, w reżyserii Józe fa Grudy. Festiwal otwiera dzialywania swych członków na każdym odcinku produkcji i zarządzania. Członkowie partii powinni więc być aktywnymi propagatorami i agitatorami. Powinni śmiało przełamywać zahamowania w realizacji nowej linii nakreślonej przez VIII Plenum KC. Nowy program kładzie więc wyraźny nacisk na powiązanie szkolenia z życiem, Na uświadomienie — zwłaszcza kandydatom i młodym stażem członkom partii — społeczno-politycznej roli PZPR, jej więzi z klasą robotniczą i narodem. Na obowiązki członka partii. Powiązaniu szkolenia z życiem służyć będzie wiele czynników. Przyjęto np. zasadę, że odczyty lektorskie dla aktywu dostarczać powinny bieżącej informacji politycznej. Z taką informacją wystąpią lektorzy już po najbliższym plenum KC. Powiązaniu szkolenia z życiem, z opiniami i pytaniami ludzi pracy służyć będzie również zaangażowanie do jego prowadzenia — obok specjalis-tów-inteligentów — aktywu robotniczego. Aktyw ten z pewnością w wielu tematach potrafi łatwiej znaleźć „wspólny język" ze słuchaczami z produkcji. Wpłynąć na ich aktywizację, uwrażliwić na zdarzające się odstępstwa od zasad ideowych partii w postawie niektórych współtowarzyszy pracy i przełożonych. W ten sposób uzyska sie jeszcze jedną szansę ubojowienia partii. Szczególna rola w realizacji nowego programu szkolenia przypada etatowym pracownikom propagandowym instancji partyjnych. Chodzi przede wszystkim 0 stałą merytoryczną ocenę przebiegu szkolenia. Ocenę jego treści. Pracownicy ośrodków propagandy KW 1 KP (KM) me mogą — jak to, niestety, często bywało — ograniczać się tylko do rejestrów liczby uczestników, frek wencji, tematów itp. Taka urzędnicza czy wręcz biurokratyczna ocena nic nie daje. Chodzi o głębokie śledzenie treści zajęć szkoleniowych i odczytów. Pilne przysłuchiwanie się pytaniom, wątpliwościom, opiniom słuchaczy. Szkolenie powinno pobudzać do refleksji, pomagać w zrozumieniu procesów rozwoju kraju, a także trudności i sprzeczności występujących w budownictwie socjalizmu. Powinno mobilizować do lepszej pracy. Wzmagać krytycyzm i zdolność do samodzielnych ocen. W nowym klimacie politycznym, wobec potrzeby umocnienia partii i jej kie rowniczej roli, szkolenie to powinno sprzyjać wychowywaniu w każdym śro dowisku, w każdej komórce społeczno--produkeyjnej — aktywnych rzeczników odnowy. Powinno stać się ideowym orężem przyspieszającym wcielanie w życie uchwał partii na każdym odcinku życia. LECH WINIARSKI -jrc>R.ur<- Festiwal pracowity swoimi występami teatr gospodarzy: Przygotowali oni Arthura Millera ..Wszy-scy moi synowie" i molierowskiego ,JDon Juana". We wtorek, na festiwalowej scenie wystąpi Bałtycki Teatr Dramatyczny z „Oresteją" Ajschylosa i Alfreda Jarry'ego „Ubu król'* Teatr Ziemi Pomorskiej z Grudziądza wystawi „Makbeta" Szekspira; teatr z Olsztyna przywozi na Festiwal dwa przedstauńenia: „Don Juana" Moliera i „Kró la Agisa" Słowackiego. Te atr Polski z Bydgoszczy po każe „Nie boską komedię Krasińskiego i księżniczkę na opak wywróconą" Calde rona. Ostatnie dni Festiwalu należeć będą do teatrów Białegostoku, który przyjeżdża z „Moją córeczką Różewicza i ,P ar adami" Potockiego oraz Państwowe go Teatru „Wybrzeże". Teatr ten zaprezentuje „Maleń ką Alicję" Edwarda Albee i „Kartotekę" Różeu)icza. Po raz pierwszy podczas Festiwalu odbędzie się kon kursowy przegląd Teatrów Małych Form, w którym wezmą udział teatry Śzcze tina, Koszalina i Olsztynaj Bałtycki Teatr Dramatyczny zgłosił „Pokojówki" Ge-neta. Jak co roku przygotowano wiele imprez towarzyszących. Będzie to zatem Festiwal szczególnie pracowity. (jot) AMB. PRL U PREZ. TTTO • BELGRAD Prezydent Jugosławii J. Rroz--Tito przyjął w piątek na audiencji pożegnal-nei ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego PRL w Jugosławii Tadeusza Findzińskiego, KOSMOS 427 • MOSKWA W piątek w Związku Radzieckim wystrzelono kolejnego sztucznego satelitę Ziemi „KOSMOS-427". Zainstalowana na pokładzie satelity aparatura działa normalnie Centrum koordynacyj-no obliczeniowe opracowuje in formacje, uzyskane ze sputnika. ŚWIĘTO NARODOWE • WARSZAWA Z okazji święta narodowego Wielkiej Brytanii, przypadającego w dniu 12 bm., przewodniczący Rady Państwa Józef Cyrankiewicz wystosował depeszę gratulacyjną do królowej Wielkiej Brytanii Elżbiety II. LIBIA UZNAJE ChRL • KAIR Przewodniczący Libijskiej Rady Rewolucyjnej Kadafi o-głosił w piątek, że Libia postanowiła uznać Chińską Republikę Ludową. Wiadomość tę zamieściła w depesrzy z Trypolisu Bliskowschodnia A-gencja Prasowa. (Dokończenie ze str. 1) TELEGRAFICZNYM SKRÓCIE Zachowanie się na biwaku i w czasie przemarszów, dyscyplina, skrupulatne przestrze ganię Karty Turysty oraz regulaminu służby wewnętrznej i regulaminu sanitarnego są podstawowymi wymaganiami jakie postawiono uczestnikom Rajdu. Obostrzenia dotyczą szczególnie przejazdu ciężarówkami i na przyczepach trak torów, niedostosowanych do przewozu ludzi oraz kąpieli w miejscach niedozwolonych. W każdym rażącym przypadku złamania zasad dyscypliny sto sowana będzie najwyższa regulaminowa kara — usunięcie z Rajdu. Życzymy wszystkm rajdowcom, by nie zdarzył się ani jeden taki przypadek. Wielu z nich jest na Rajdzie nie po raz pierwszy, wszyscy w trak cie przygotowań do Rajdu z tymi zasadami regulaminów zostali zapoznani. Jutro na stadionie „Lechii" w Szczecinku, o godz. 10 rozpocznie się uroczystość inauguracji IV Rajdu ZMS. Ten pierwszy rajdowy dzień bogaty będzie w różne imprezy. Na stadionie szczecineckim w południe odbędzie się koncert pod hasłem „Ziemia Koszalińska wita" — występy amator skich zespołów artystycznych z województwa dla rajdowców. W Lędyczku będzie „Spotkanie liliputa z gigantem", czyli impreza, której gospodarzem jest młodzież Warszawy 1 woj. warszawskiego. Każda z grup rajdowych po pierwszych przemarszach, po południu i wieczorem organizować będzie liczne ogniska i występy artystyczne. (sten). u GŁOS nr m (391% (KORESPONDENCJA P. A. INTERPRESS Z LONDYNU) Tragedia narastała od tygodni- Najpierw milion, potem dwa, trzy, cztery, a teraz jest jui w Indiach ponad 5 milionów uchodźców z Pakistanu Wschodniego. Dzień w dzień przez granice na całej długości płynie fala uciekinierów. Ilu ich jest dokładnie, tego nikt nie wie. Tak jak nie wiadomo, czy na cholerę rzeczywiście zmarło 10 tys. ludzi — jak podaje prasa — czy też znacznie więcej. W tej liczbie na pewno nie ma tych. którzy zmarli w rowach, zanim dotarli do punktów rejestracyjnych, nie ma tych, którzy nie wiadomo z jakich przyczyn zmarli na drogach i zostali przez miejscowe posterunki policyjne pochowani w zbiorowych mogiłach. Co będzie za tydzień — dwa, gdy deszcze monsun owe zaczną padać na dobre i zaleją obozy, szpitale pod namiotami? Jak długo może wytrzymać człowiek w takich warunkach? Monsun trwa do września. DLACZEGO UCIEKAJĄ? Obrazek z reportażu telewizji BBC. Przez graniczną rzeczkę płynie łódź. Na niej małżeństwo i dwoje małych dzieci. Z trudem wysiadają z łodzi. Mają tylko to, co na cabie, nic więcej. — Jak długo szliście? — pyta reporter. — 15 dni. — Kiedy jedliście ostatni raz? — Cztery dni temu. Dlaczego uciekają wiedząc, że po drodze czeka ich tylko głód? Odpowiedź jest prosta — nie robią tego z własnej woli, są wypędzani. Mimo że w tym kraju uzbrojone po fcęby wojska rządowe, dysponujące samolotami i miota- czami mm, pokonały już dawno uzbrojonych w kije i kosy, trwa nadal terror i pacyfikacja bezbronnych wsi. Prawda o tym długo torowała sobie drogę w prasie brytyjskiej. Reporterzy, którym uchodźcy opowiadali, jak rozstrzelano niewinnych, palono ich domy — na przykład tylko dlatego, że są Hindusami — nie dawali wiary tym opowiadaniom. W głowie im się nie mieściło, że tylko dlatego można ludzi skazywać na wypędzenie. Jeden z dziennikarzy wysłuchawszy wielu takich samych opowieści stwier dza po prostu: — To musi być prawda. Ci prości ludzie nie byliby w stanie opowiadać propagandowych historyjek. W ostatnich dniach doszła nowa przyczyna tych wędrówek. Otóż cholera wybuchła nie w obozach uchodźców, a została przyniesiona przez tych, którzy dotarli do obozów przed dwoma tygodniami. Oni tam. w Pakistanie, wiedzą, jaka choroba ich dotknęła. A ponieważ nie znajdują żadnej pomocy, po-dażają ku granicom Indii, do obozów, obliczonych na 10 tysięcy ludzi, w których jest już 70 tys.; do szpitali, w których chorzy leżą pokotem na podłodze, bez materaców, bez koców, bo już nie starczyło. Miejsce na podłodze jest luksusem. Wielu ulokowano w namiotach, a wielu innych leży po prostu na ziemi W TRIPURA GROZI ŚMIERĆ GŁODOWA Spójrzmy na mapę Indii. Okręg Tripura, wcinający się klinem w Pakistan, jest najdalej położony od centrum zaopatrzenia — Kalkuty. Od- ległość ponad 1.800 km. Z Kalkutą jest połączenie kolejowe: jednotorowa kolejka metrowej szerokości. W najlepszym razie jedzie ona do Kalkuty dwa tygodnie. Za parę dni przestanie kursować — monsuny podmyją tor. W tej sytuacji pozostaje droga lotnicza. Ale pogoda jest już bardzo niedobra, za tydzień — dwa będzie jeszcze gorsaa. „Indian Airlines" już odwołuje loty. W okręgu Tripura mdeszkało półtora miliona ludzi i dla nich zarezerwowano zapasy żywności na okres monsun u. ale teraz muszą wyżywić jeszcze 800 tys. u-chodźców, których codziennie przybywa. Żywności jest na kilka tygodni zaledwie, a monsun trwa miesiące. Co będzie potem? Boję się, że odpowiedź może być jedna. Lekarz jednego ze szpitali pod Kalkutą odpowiedział reporterowi telewizja* krótko: — Umrą. CO DALEJ? Koło się zamknęło. Pomoc międzynarodowa napływa dziś z całego świata. Można mieć nadzieję, że lekarstwa zostaną dostarczone na czas i może starczy ich dla wszystkich. Ale czy jest jakaś siła. aby w ciągu dosłownie kilku dni dać 2,5 milionom ludzi dach nad głową — to przecież dwie Warszawy. Niestety, nie widać rozwiązania na dziś i stwierdzenie jednego z reporterów angielskich: „Ludzie będą tu umierać jak muchy" może okazać się brutalnie trafne. A jakie rozwiązanie na jutro? Uchodźcy na pytanie, kiedy wrócą do swoich domów odpowiadają: — Gdy wojska rządowe opuszczą nasz kraj. Na to, jak na razie, nie zanosi się. Tymczasem, jak informuje prasa brytyjska, w przygranicznych okręgach Indii, na które spłynęła „powódź" uchodźców, zaczyna wrzeć. Narasta nie zadowolenie rdzennej ludności, padają pod adresem rządu Indii skrajne żądania. W tych warunkach może dojść tu do wszystkiego. Potrzebne są nie tylko lekarstwa, potrzebne są środki polityczne ANDRZEJ BRONTAREK PEtElADWYDAEffl^aMItDZyNARODDWra Praga. Zabytkowy XIV-wieczny Most Karola przechodzi kuracją odmładzającą: FOTO — AR 0 SKUTECZNOŚCI I RANDZE pokojowych propozycji krajów socjalistycznych, zmierzających do utrwalenia pokoju w Europie i na świecie, świadczy naj-wymowniej przebieg wiosennej sesji Rady Ministerialnej NATO w Lizbonie. Mimo prób obejścia tych propozycji, chęci pominięcia ich milczeniem —• sygnatariusze NATO zmuszeni zostali przez opinię publiczną własnych krajów do zajęcia stanowiska w tych ważnych dla naszego kontynentu sprawach. Konkretnie — w sprawie przedstawionych przez tow. L. Breżniewa propozycji stopniowych, dwustronnych redukcji sił zbrojnych w Europie środkowej oraz zwołania ogólnoeuropejskiej konferencji w sprawie bezpieczeństwa i pokoju. I właśnie tematy te dominowały podczas obrad lizbońskiej sesji rady ministerialnej NATO, która tym samym zmuszona została do odejścia od dotychczasowej taktyki torpedowania wszyst kich propozycji państw socjalistycznych. W dyskusji nad tymi dwoma głównymi problemami doszło do poważnej różnicy zdań, świadczącej o pogłębiających się sprzecznościach w bloku NATO. Na przykład Norwegia i Dania, poparte przez kilka innych państw — uznały, że trzeba wyjść na spotkanie propozycjom radzieckim. Natomiast przedstawiciele reżimów Portugalii i Grecji wezwali do potraktowania tych propozycji „z głęboką podejrzliwością". Wszystko to sprawiło, że dostosowując się do wymogów sytuacji, uczestnicy sesji lizbońskiej w końcowym komunikacie stwierdzili m. in., iż po dalszych konsultacjach i innych przygotowaniach gotowi będą do podjęcia rzeczywistego dialogu ze Wschodem. Treść komunikatu końcowego w wielu miejscach dotyczącego wspomnianego dialogu, charakteryzuje się bez wątpienia większym realizmem politycznym — niż inne, dotychczasowe dokumenty NATO. Nie oznacza to oczywiście akceptacji przez ów blok naszych pokojowych inicjatyw, ale stanowi z pewnością krok naprzód.- choć obwarowany szeregiem trudnych do spełnienia warunków. Na przykład — w sprawie przygotowania europejskiej konferencji bezpieczeństwa i współpracy, choć po raz pierwszy Rada NATO widzi możliwość nawiązania zarówno rozmów dwustronnych jak i wielostronnych, to nadal obstaje przy swej tezie, że zwołanie takiej konferencji może nastąpić dopiero po zadowalającym uregulowaniu kwestii Berlina Zachodniego, r na tym odcinku konstruk- 1 TYWNE PROPOZYCJE ZSRR podczas ■ trwających od wielu miesięcy rokowań ambasadorów czterech mocarstw (ZSRR, USA, W. Brytania, Francja) umożliwiły osiągnięcie pewnego postępu w tej kwestii. Istota tego postępu sprowadza się do tego, iż strony rokujące doszły do wniosku, że sprawy prawne i statutowe Berlina Zachodniego, co do których istnieją zasadnicze różnice poglądów, powinny być wyłączone z rokowań. W tej sytuacji rokowania skoncentrowałyby się wyłącznie na sprawie praktycznych rozwiązań — zwłaszcza kwestii dostępu do miasta oraz komunikacji między Berlinem Zach. i stolicą NRD. Wszystkie natomiast pozostałe problemy mogłyby znaleźć rozwiązanie w trakcie trwających obecnie rozmów przedstawicieli rządu NRD i senatu zachodnioberlińskiego. Porozumienia te byłyby następnie wprowadzone do tekstu układu czterech mocarstw. Takiemu rozwiązaniu sprawy BERLINA ZACII. sprzeciwia się cala prawica zachodmoniemiecka na czele z neohitlercwską NFD. Ta właśnie organizacja w ostatnich dniach, wbrew oficjalnemu zakazowi berlińskich komendantur trzech , mocarstw zachodnich, zorganizowała wiec, którego głównym hasłem było żądanie uznania Berlina Zachodniego za terytorium NRF. Problem Berlina Zachodniego jest dziś przez prawicowe i opozycyjne siły w NRF celowo rozdmuchiwany. Idzie o to, by wykorzystać tę sprawę przeciwko ratyfikacji układów między ZSRR — NRF i Polską — NRF, by działać w ten sposób przeciw odprężeniu i normalizacji stosunków w Europie. Jak gdyby odpowiadając na bezprawne roszcze- ~7 A KILKA dni rozpocznie ^obrady kolejny, VIII Zjazd Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec. Zakończyła się już publiczna dyskusja przedzjazdowa, w której szcze gólne zainteresowanie wzbudziły problemy dotychczasowe go i przyszłego rozwoju gospo dar czego NRD. Większość załóg zakładów pracy, kolektywów chłopskich i ogniw orga nizacji społecznych zameldowała o pełnym , wykonaniu licznych i wartościowych zobo wiązań — czynów produkcyjnych i społecznych, które nie rzadko wykonywane były w dniach i godzinach wolnych od pracy. Gazety pełne są syl wetek delegatów na Zjazd, prezentują rozmowy i wywiady z nimi. Zjazd podsumuje m. in. dorobek ubiegłego pięciolecia w gospodarce i wysiłkach na rzecz dalszego podnoszenia sto py życiowej ludności. Dorobek ten jest wielki, mimo iż w u-biegłym okresie w republice borykano się także z trudnoś ciami demograficznymi i ekonomicznymi, a na zewnątrz przychodziło przezwyciężać różne dyskryminacyjne bariery polityczne i handlowe, sta wiane przez czynniki nie sprzy jające socjalistycznemu państwu niemieckiemu. W ciągu ubiegłych pięciu lat dochód narodowy NRD po większył się z 84 do 108 miliardów marek, nakłady inwestycyjne rozrosły z 20,5 do 32,5 mld marek, zaś produkcja przemysłowa podniosła się o 37 proc. Kraj, który zajmuje pod względem powierzchni 92 miej sce na świecie, a pod względem liczby ludności — 29, należy dziś do dziesięciu największych potęg przemysłowych świata. Ważnym osiągnięciem ubiegłych lat jest dokonana w szybkim tempie istotna zmiana struktury produkcji. Powstały lub dynamicznie się roz winęły takiej jej działy jak petrochemia, przemysł tworzyw sztucznych, informatyka i elektronika, wytwarzanie a-paratury naukowej. Te najnowocześniejsze gałęzie produkcji przemysłowej są dziś wszę dzie czynnikiem dynamizują- cym całą gospodarkę ł pozwalającym dotrzymać kroku czo łówce w dokonującej się rewo hicji naukowo-technicznej. Społeczeństwo NRD ma spo ro powodów do zadowolenia także z osiągnięć ubiegłego pięciolecia w zakresie podwyż szania stopy życiowej. Wprowadzono tam pięciodniowy ty dzień pracy, a minimum urlo powe określono na 15 dni. Podwyższono także płace mini malne (ostatnio w marcu bie żącego roku) oraz zarobki szeregu grup najniżej uposażonych pracowników. W ostatniej pięciolatce, a także w latach poprzednich, podwyżki objęły m in. niektóre kategorie urzędników, sprzątaczki, personel kuchenny, szoferów, pracowników szkolnictwa i re sortu kultury opieki społecznej i częściowo służby zdrowia, a także pocztowców i ko lejarzy. Ludzie pracy w NRD na przestrzeni szeregu lat odczuwają więc poprawę poziomu płac, tym efektywniejszą, że ceny artykułów konsumpcyjnych rosną wolniej, a w wielu asortymentach dLuaa 'do- trzymują się na stałym pozio mie. Rzecz jasna, wzrost stopy życiowej jest głównie wynikiem zwiększającej się wydat nie wydajności pracy. Dynamika corocznego wzrostu w tej dziedzinie należy do czoło wych w świecie. Szybki rozwój nasuwa, co jest sprawą zrozumiałą, stale różne problemy, powoduje takie czy inne przejściowe trud ności. Obecnie np. dają się w gospodarce NRD we znakiinie nadążanie bazy energetycznej. niedostateczne zaspokajanie zapotrzebowania na pewne su rowce i materiały, opóźnienia w budownictwie. Mówiono i pi sano o tym w dyskusji przed zjazdowej, a kongres partii po dejmie z pewnością odpowied nie kroki zaradcze. A. POLAN nie swoich przeciwników kanclerz Wilły Brandt w opublikowanym w „Die Zeit" liście do redakcji pisze m. in., że bezpośrednio po utworzeniu NRF ówczesny rząd, a tym bardziej przedstawiciele mocarstw zachodnich, nie traktowali Berlina Zachodniego jako politycznej i gospodarczej części NRF. Dopiero w 1956 r. po raz pierwszy gabinet NRF zebrał się w Berlinie. Przedstawiciele czterech mocarstw skrytykowali wówczas to posunięcie. Organizowanie demonstracyjnych posiedzeń organów państwowych i partyjnych NRF rozpoczęli chadecy (CDU CSU) pod koniec kadencji Adenauera, a kontynuowali je następni kanclerze Erhard i Kiesinger. Z PODOBNYMI JAK REWIZJONIŚCI ZACHODNIONIEMIECCY, nie znajdującymi pokrycia w postanowieniach międzynarodowych roszczeniami terytorialnymi występują przywódcy z Tel Awiwu odnośnie zagrabionych przez Izrael ziem arabskich. Z okazji niedawnej 4. rocznicy izraelskiej agresji na Bliskim Wschodzie, zachodni komentatorzy polityczni, bilansując wydarzenia tych czterech lat stwierdzają obiektywnie, że stałe odrzucanie przez rząd izraelski wszelkich propozycji pokojowych doprowadziło do izolacji Izraela na arenie międzynarodowej. Kraj ten znalazł się również w trudnej sytuacji gospodarczej. Prasa zachodnia donosi, że deficyt handlowy Izraela osiągnął w r. 1970 ponad 1200 milionów dolarów. Rok bieżący wróży jeszcze większe trudności. Wpłynęło to na szybki wzrost kosztów utrzymania w tym kraju. Według raportów gubernatora Banku Izraelskiego Morowitza koszty utrzymania rosną tam co roku o ponad 10 proc. Mimo to Tel Awiw nie zmniejsza obciążających gospodarkę wydatków na cele wojskowe. Wynoszą one obecnie 1,3 miliarda funtów izraelskich rocznie. Jest to czterokrotnie więcej, niż w dniu agresji izraelskiej w czerwcu 1967 r. Rzecz jasna, że Izrael nie byłby w stanie we własnym zakresie ponosić tak wysokich kosztów gospodarki wojennej. Z pomocą przychodzą mu USA. Eksperci twierdzą, że od 1948 do 1968 r. Stany Zjednoczone dofinansowały Izrael kwotą 11 miliardów dolarów — co stanowiło środki przekazywane oficjalnie. Natomiast tzw. „składki prywatne" na rzecz Izraela wyniosły w tym samym okresie 25 miliardów dolarów. Ostatnio rząd Goldy Meir zwrócił się do USA o dalsze pożyczki na cele wojskowe. W PODOBNEJ CAŁKOWITEJ ZALEŻNOŚCI OD DOLARA i bagnetów US Army znajduje się wyobcowany ze społeczeństwa reżim sajgoński, którego u-trzymanie kosztuje już USA ponad 115 mld dolarów oraz ok. 353 tys. zabitych i rannych obywateli amerykańskich. Tymczasem na kontrolowanym przez Tymczasowy Rząd Rewolucyjny Republiki Wietnamu Południowego terytorium w 44 prowincjach, 6 miastach, 182 powiatach i 1500 wsiach — powstały organy władzy wyzwoleńczej — Ludowe Komitety Rewolucyjne, popierane przez całą ludność Wietnamu Południowego. W związku z niedawno obchodzoną 2. rocznicą powstania Republiki Wietnamu Południowego — prawdziwego przedstawiciela bohatersko walczącego z amerykańskimi agresorami narodu południowowietnamskiego — warto wspomnieć, że już ponad 27 krajów świata uznało i nawiązało stosunki dyplomatyczne z młodą republiką. HENRYK BANA SIAK WCZ0R&3 OZiŚ UUTR0 Do wszystkich uczestników konkursu w polityce?- Wchodzimy w okres urlopów i wakacji. Wielu stałych uczestników naszego konkursu wyjedzie zapewne do innych województw na letni, zasłużony wypoczynek. By w tym okresie nie utracili z nami kontaktu — organizatorzy konkursu — Zarząd Wojewódzki ZMS i nasza redakcja — postanowiły ogłosić na lipiec i sierpień spec jalne zadanie konkursowe. Będzie ono polegało na tym, by każdy z uczestników konkursu sam oddzielnie ocenił, jakie wydarzenie polityczne miesiąca uważa za najważniejsze^ biorąc pod uwagę zarówno doniesienia z kraju, jak i ze świata, przedstawił je nam, uzasadnił swój wybór i omówił szerzej wybrany problem. Zadanie to stawiamy głównie z myślą o tych, którzy wyjadą z naszego województwa i nie będą mieli w czasie wakacji możliwości czytania „Głosu Koszalińskiego", a więc i możliwości śledzenia kolejnych konkursowych pytań. Bowiem dla pozostałych Czytelników nadal prowadzić będziemy konkurs także przez miesiące letnie — w jego dotychczasowej formie. Jak wiadomo — na uczestników konkursu oczekują liczne cenne nagrody. Odpowiedzi prosimy kierować pod adresem redakcji „Głosu Koszalińskiego" w Koszalinie, ul. Alfreda Lampego 20, z dopiskiem na kopercie^, lub karcie pocztowej „Konkurs * CO TAM W POLITYCE"? GŁOS nr 163 (5919) B8E3E59 Pracuj lub... żegnaj Trudno — przyznają — dopatrzeć się związku mię dzy decyzją władz z grudnia w sprawie podniesienia najniższych płac do 1000 złotych a atmosferą, jaka w wielu fabrykach zaczyna towarzyszyć ludzoim wyko nującym niedbale swoje o-bowiązki. Związek taki ist nieje. o czym miałem okazję przekonać się osobiście w czasie wizyty w jednej z fabryk przemysłu maszyno wego. W fabryce obowiązuje ttrcordowy system pracy. Jak w każdym innym zakładzie produkcyjnym, tak i w tym są robotnicy, którzy pracując dobrze i wydajnie otrzymywali wysokie wynagrodzenia, prze wyż szające nieraz kilkakrotnie jarobki kolegów mniej przy kładających się do swoich obowiązków. Do grudnia na tych drugich nikt specjalnie uwagi nie zwracał. Była to osobista sprawa każdego z zainteresowanych. Jeśli wolał się taki „dekować" obijać czy po prostu bumelować niż uczciwie traktować pracę — najbardziej on właśnie na tym cierpiał. Płacono mu, jak to w akordzie, tylko za to, co zrobił. I pewno dalej koledzy obiboka, prócz przycinków i uszczypliwości o , „dwóch lewych rękach", nie zwracaliby na niego szczególnej uwagi, gdyby nie właś nie wspomniana już, decyzja o podniesieniu najniższych wynagrodzeń do poziomu tysiąca złotych. Bo nagle okazało się, że jest w fabryce aż prawie stu takich „akordowców", którzy dotąd zarabiali mniej niż 1000 zł. I w tym właśnie momencie wysokość ich zarobków przestała być sprawą indywidualną, stała się natomiast wspólnym problemem całej fabrycznej załogi. Wiadomo bowiem, że to myśl przepisów o wynagra dzaniu w przemyśle, obowiązujących w tym roku wy gospodarowywane środki z funduszu płac mają być przeznaczane na podwyżki płac z tytułu awansów, sta żu pracy itp. Jeśli natomiast robotnik nie wykonu jący normy zarabia, powiedzmy, 800 złotych — trzeba mu dopłacić brakujące 200 złotych do tego, by być w zgodzie ze słusznym postanowieniem, władz. I jednocześnie tych 200 zło tych obciąża dodatkowo fa bryczny fundusz płac... Ó-bliczono, że w pierwszych 3 miesiącach suma tych właśnie dodatkowych dopłat osiągnęła poziom kilku dziesięciu tysięcy złotych. Przy takim obciążeniu zakład oioego funduszu płac trudno wiec realnie mówić 0 podnoszeniu zarobków tym, którzy na to zasługują. Bo niby — z czego? Załoga poprosiła więc dy rekcję fabryki o przedstawienie listy osób, które notorycznie mają kłopoty z wykonywaniem normy. Na liście tej, liczącej — jak wspomnieliśmy — praioie stu robotników, ponad 90 procent miejsc zajmowali ludzie młodzi, często pozostający jeszcze „na garnusz ku" rodziców, tylko nieioie lu z nich miało już żony 1 dzieci, o utrzymanie których musieliby się kłopotać. Oczywiście nie można by ło jednakowo traktować wszystkich, którzy znaleźli się na wspomnianej liście. Byli wśród nich także i ta cy, którzy pracując zaledwie parę miesięcy, nie zdo łali się jeszcze wciągnąć w rytm dobrej roboty. Przy okazji zwrócono uwa gę na wciąż, niestety, aktu alny w naszym przemyśle problem braku należytej opieki ze strony zakładu ^ai^nad-mlod^ czynajacymi swoją edukację zawodową. Dostało się więc kierownikom wydziałów, organizacjom społecznym, a nawet i mistrzom. Ci jednak, o których teraz mówimy, stanowili mniejszość na liście. Dowiodła tego ogólnofabryczna nara da, w czasie której proszono, by koledzy „akordow-cy" odpowiedzieli swoim to warzyszom pracy na jedno tylko pytanie: „dlaczego mają kłopoty z wykonywa niem normy"? Nie będę wyrażał własne go sądu na temat niektórych odpowiedzi. Sądem najsurowszym była tutaj opinia ich kolegów; ograni czę się tylko do zacytowania niektórych wypowiedzi „akordowców — Po co mam się starać i lepiej pracować, jeśli całą nadwyżkę ściągną mi na alimenty..: — Ja się do pracy nie pchałem, mogę sobie bez niej doskonale wyobrazić życie Jeśli pracuję, to tylko dlatego, żebym miał spo kój z milicją, żeby mnie nie ciągali i wciąż nie powtarzali tego samego pyta nia — „dlaczego nie pracu jecie..." — Mam życie u matki, potrzebuję tylko trochę grosza na spotkania z kolegami... A tyle to ja zarobię. — Czy ja się kogoś pytami ile zarabia? To po co wy mnie pytacie? To moja sprawa. Okazało się, że — me* Jest to sprawa całej załogi, że od jej rozwiązania zale żą przecież podwyżki dla najlepszych, pracujących wydajnie, dla szanujących pracę. Ze na bimbanie z pracy, na odsypianie w fabryce niedzielnych szaleństw, nikt się nie godzi. Nie godzą się robotnicy — koledzy z jednego wydziału. — Dajemy wam jeszcze miesiąc czasu — usłyszeli na zebraniu autorzy cytowanych wyżej odpowiedzi. Jeśli nie potraficie wykorzy stać szansy, jeśli dalej będziecie łazikować, jeśli nie chcecie dobrze pracować — pożegnamy się. Z naszej strony bez żalu... (AR) ANDRZEJ BOBER D OBIEGAŁA końca poniedziałkowa siódma lekcja, gdy siedzący najbliżej okien podnieśli krzyk: „Wracają". W chwilę później wszyscy zagłuszyli dzwonek owacjami, powitaniami i gromkim sto lat na cześć swoich bohaterów. Poprzedniego dnia oglądali ich na ekranach telewizorów. Zaciskając palce śledzili finały XII Olimpiady Wiedzy 0 Polsce i Świecie Współczesnym. Drużyna z połczyńskiego Liceum Ogólnokształcącego mierzyła się z reprezentacjami „ogólniaków" Suchowoli 1 Sandomierza. Zwycięstwo! Oglądał je 2 maja cały zebrany przed telewizorami Połczyn i chyba większość mieszkańców powiatu. Brat Adama na życzenie „olimpijczyków" nagrywał przebieg rozgrywki na magnetofon, bo chcieli posłuchać „jak to wypadnie". Ledwie transmisja dobiegła końca, zaczęły się wizyty sąsiadów i znajomych w domach dumnych i szczęśliwych rodziców, zaś w mieszkaniu dyrektora szkoły, Stanisława Majew skiego, rozdzwonił się telefon. Pierwszy przekazał gratulacje sekretarz KP — Stanisław Kończak. Obaj rozmówcy byli wzruszeni — czemu dziwić się trudno — boć i sekretarz pedagog z krwi i kości. Zaś czwarta „d" pęczniała z dumy. Najsłabsza z ostatnich klas w szkole, ale to do niej należeli zdobywcy olimpijskich lau rów: Jurek Beruń, Mirek Jarocki i Adam Marszalek. Fetowano potem zwycięzców na specjalnym apelu, podejmo wano w Komitecie Powiatowym partii. Sypały się nagrody. Listonosz wręczał depesze gratulacyjne. Była i od Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego — dla liceum w mieście żołnierskich festiwali, i od przewodniczącego Polskiego Komitetu do Spraw UNESCO — dla szkoły stowarzyszonej w ramach eks perymentu UNESCO. Gratulowali chłopcom absolwenci i po konani rywale. Nauczyciele trochę oburzali się czy wychowankom nie zawrócą się głowy od sukcesów, ale nic takiego nie nastąpiło, zostały swoje chłopaki — bezpośrednie i koleżeńskie. A poza tym zbliża się dzień 10 maja i mimo że byli tacy, co im jeszcze w War szawie po zwycięstwie mówili: „No to maturę macie w kieszeni", oni wiedzieli, że mają przed sobą jeszcze ten finał bez kamer, trudny, bo nie wol no im zawieść. Jak to powiedział kapitan drużyny, Adam? „Niechby się tak człowiek potknął, to może z łaski trój-czyna? O nie!" Jest przedostatni dzień ustnych egzaminów dojrzałości. Na stołach kolorowo od tulipanów. Za oknami słoneczny, upalny maj. Czwarta „d" zdaje wybrany przedmiot Komisja pod przewodnictwem wicedyrektora, Wacława Gąski, nauczyciela propedeutyki nau- ki o społeczeństwie słucha odpowiedzi z wiedzy o Polsce i świecie współczesnym. Egzaminatorzy maja wieloletnią wprawę w maskowaniu zmęczenia. Nuży wsłuchiwanie się w wypowiedzi nie zawsze precyzyjne. Raz po raz pstryka zapałka, gdy po drugiej stronie stołu przedłuża się milczenie. Musi być w pogotowiu wzrok dodający otuchy i potęż ny zapas cierpliwości dla wysłuchania wszystkiego, co ma gów. Bo imponuje wiedza nie wykutą, lecz własną, przemyślaną i chętnie przy każdej okazji przekazywana kolegom. Wiedzę cenią w połczyńskiej szkole nie tylko nauczyciele, taka jest tradycja liceum. Komisja lekko się dziwi, gdy Jerzy nie chce referować trzeciego tematu na siedząco, lecz przy mapie Polski. Już do maturze zwierza się: „Wydawało mi się niepotrzebne przypominanie celu istnienia naszych organizacji młodzieżowych. Wolę konkrety, co robią, co zrobiły. Warszawa. Nowa Huta, Turoszów — wskaźnik wed ruje po miejscowościach znaczonych pracą młodzieży. Potem szczegółowe omówienie współczesnych akcji harcerskich, ZMS, ZMW. Na protokole egzaminu dojrzałości pojawi się ostatnia nota: bardzo dobra. U Jurka piątki przeważają, zwolniony z ustnej matury z polskiego. Jest zdeklarowanym humanistą — jak mówi wychowaw- dają — ale przyeotowania były zawsze wspólne. W Warszawie wszystko sie Doplatało i odpowiadaliśmy właśnie nie ze swej branży..,"' Przygotowywali się z głową. Gromadz:li wiadomość: z ksią żek, gazet i czasopism studio wali słownik wiedzy obywatel skiej i encyklopedię ekonomiczną. dzielili się zdobytą wiedzą, a potem ja utrwalali w myśl zasady że powtórka jest matka nauki. Służył temu powtarzaniu magnetofon oraz „czarnuch". — taki gruby, czarny brulion. w którym Jurek notował najważniejsze niezbedne informacje. Jest jakbv kroniką dwóch olimpiad, gdyż Jurek i Adam byli i w ubiegłym roku finalistami wojewódzkimi. W Gdańsku zakwalifikowa li się do najlepszej szóstki i.„ odpadli w ostatecznej rozgryw ce. bo nie zdążyli przeczytać najaktualniejszych wiadomości. Z tego doświadczenia wyciągnęli wnioski. W Warsza< BOŻENA ŚREDZIŃSKA DAKNAtuG do powiedzenia zdający. Przerywać nie wolno, a ci w ciemnych garniturach i te w białych bluzeczkach czasem pokrywają prawidłową treść lawiną niepotrzebnych podyktowanych tremą słów. „Będzie popis" — nachyla się wychowawca do ucha historyka. Jurek Boruń — wysoki, w okularach, zdecydowanie wyciąga rękę po kartkę z pytaniami. Zestaw pytań nr 20: „Inwazja niemiecka na zachodzie Europy w 1940 roku", „Polityka zagraniczna PRL" oraz „Organizacje młodzieżowe i ich rola w budownictwie socjalizmu w Polsce Ludowej". Popis zaczyna się od pierwszych słów. To właści wie wykład. Przejrzysty, logiczny wywód, szczegółowe o-mówienie strategii hitlerowskiej, myśli taktyczno-strate-gicznej Francuzów, Brytyjczyków. Ogromny zasób wiedzy, prawidłowe wnioski. Chłopiec mówi pewnie bardzo ładną polszczyzną, starannie dobierając słowa. Niewłaściwe kwituje natychmiastowym „przepraszam". Jurek w ogóle słynie w szkole z grzeczności i dobrych manier. Jest nie tak częstym przykładem prymusa dobrze ułożonego, a przy tym popularnego wśród kole- Uczniowie szkoły podstawowej podczas lekcji w Muzeum Pomorza Srodkowegoi Fot. A. Maślankiewicz ca — o zacięciu historiozoficznym. Zafascynowany historią najnowszą. Urodzony jak i jego dwaj koledzy w 1952 roku, z pasją penetruje dzieje swoich rówieśników z tamtego okresu i starszych z pokolenia Kolumbów. A poza tym... imponują mu ludzie rozmiłowani w przedmiotach ścisłych. Mirek Jarocki jest ich typowym reprezentantem. Dociekli wy i bardzo zdolny. Zwolniony z egzaminu ustnego z matematyki, oddał pracę opatrzoną drobiazgowymi wyjaśnieniami. Na fizyce — wybranym przedmiocie zaprezentował zaś małe dziełko popularno-nauko we na kilkanaście stron. Teraz stoi przed tablicą — drobny, z niemal dziecięcym uśmie chem, trochę zażenowany, że musi wykonać zupełnie proste doświadczenie. Omawia istotę zjawiska Dopplera i jego znaczenie w badaniach naukowych, potem rozwiązuje zadanie. Wszystko jakby z wprawą wykładowcy. „Skąd on to wie?" — szepce wychowawca —fizyk. Komisja jest zadowolona, właśnie tego sie spodziewała, ale... kiedy ten chłopak skończy. Wreszcie dyrektor Majewski decyduje sie zakomunikować, że naprawdę wystarczy. „Ja zaraz, może jeszcze tylko powiem...". No naturalnie, Mirek nie może darować sobie pojazdów kosmicznych. Co byłaby warta znajomość fizyki bez wiedzy o jej praktycznym, współczesnym zastosowaniu. Wychodzi trochę zdziwiony, że to już po maturze. Mirek: cichy, skromny, zawsze uśmiechnięty, Ale opuszcza go nieśmiałość, gdy musi na lekcji przedyskutować jakiś problem znaleziony w książce lub czasopiśmie technicznym. Fizykę wybrał na całe życie. Będzie studiować elektronikę. Olimpijska trójka dobrana wyjątkowo. Trzeci jest Adam. Może mniej błyskotliwy, ale za to piekielnie ambitny, znakomity organizator. Na wieczorkach tanecznych — mistrz parkietu. Dziś trochę chmur-ny> kończy zdawanie geografii. Solidna dobra odpowiedź, taka będzie i ocena, lecz Adasiowe hobby to ekonomia. O krążeniu atmosfery nie potrafi mówić tak jak o prawach ekonomicznych. Chłopcy uzupełniają się świetnie. O ogólnopolskim zwy cięstwie i triumfach ha poprze dzajacych eliminacjach radecy dowala nie tylko ich wiedza, ale zgranie całej trójki. Byli całościa sprawnie kierowaną przez Adama. Podczas eliminacji kapitan decydował, kto odpowiada na pytania szczegó łowe. Ich „specjalności" pokrywały się z tematyką olimpia dy poświęconej zagadnieniom naukowo-technicznym, ekonomii i wiedzy politycznej. JProszę nam wierzyć —- powia_ wie nie było już żadnych powtórek, tylko uważna lektura gazet. A poza tym grali w pił kę na Agrykoli, doceniając wa gę psychicznego odprężenia. Ponieważ nie są • kujonami, najlepiej radzili sobie z pytaniami problemowymi. Podłoże ich sukcesu? Własne zamiłowania i zdolności rozwi jane w sprzyjającym talentom klimacie szkoły. Bo w połczyńskim liceum, dbałym o roz szerzenie uczniowskich horyzontów, od pierwszej klasy wychowywali się w atmosferze swobody dyskusji, mieli na uczycieli zachęcających do sa modzielnych poszukiwań, nie broniących się przed kłopotliwymi nieraz pytaniami. Rozumieją to doskonale kiedy proszą, żeby koniecznie napisać iż cenią całe grono pedagogicz ne. A potem mówią o wicedyrektorze Gąsce, który „chyba wie wszystko", do którego o każdej porze można przyjść z najróżniejszymi wątpliwościami, wychowawcy, Tadeuszu Garczyńskim, zawsze pełnym humoru i zawsze wymagającym. To jemu przede wszystkim zawdzięczają konsekwencję. Zaś od historyka Jerzego Ludwickiego uczyli się dociekania przyczyn i skutków zja wisk i wydarzeń. Wszyscy trzej urodzili się- w województwie koszalińskim. Jurek jest synem podoficera MO ze Świdwina, Adam — wzorowego gospodarza w tym mieście, rodzice Mirka gospodarują we wsi Redło. Od pierwszej klasy cała trójka do jeżdżą. W Świdwinie także jest liceum, ale przywiązani są bardzo do swojej szkoły. " Jeszcze rozdanie świadectw, bal maturalny, jeszcze nagroda — wycieczka do ZSRR wraz z opiekunką ZMS — nauczycielką Teresą Kamińską. A po^em kierunek — życie: po litechnika dla Mirka Wvdział Nauk Społecznych na Uniwersytecie Warszawskim dla Jerzego i Adama. Trzeci próg dojrzałości. P. S. Uroczyste rozda nie świadectw maturalnych odbyło się 3 czerw ca. Jerzy, Mirek i Adam odebrali z rąk kuratora, A. Prondzińskiego, dyplomy podpisane przez przewodniczącego Centralnej Komisji XII Olimpiady, wiceministra oświaty i .szkolnictwa wyższego — Edwar da Zachajkiewicza. Wiceprzewodniczący ZW ZMS, B. Drobko wręczył zwycięzcom Honorowe Odznaki im. Mikołaja Kopernika. Kuratorium i ZW ZMS przyznały; nagrody rzeczowa. Str. 6 ŚWIAT • WITOLD Lutosławski, znany polski kompozytor, został laureatem nagrody im. M. Ravela, przyznanej mu przez francuskie Towarzystwo noszące imię tego kompozytora. Nie jest to pierwsze wyróżnienie Lutosławskiego we Francji, ponieważ niedawno otrzymał on także nagrodę prezydenta Republiki, przyznaną przez wydawnictwo nłytowe. • „GODZINA 11.15 — saga o Warszawie" — film Ludwika Perskiego pod takim właśnie tytułem — został wyświetlony w siedzibie ONZ w Nowym Jorku. Film opo-w;ada histerię warszawskiego Zamku, zaznajamia także z planami jego odbudowy. Przed projekcją prof. A. Ciborowski przedstawił prof. Stanisława Lorentza, który specjalnie starał się o pokazanie tego filmu. © Z PRYWATNEGO życia gw:azd. Doris Day, znana piosenkarka i aktorka, właścicielka hotelu „Cabana" w Atlancie, oskarżyła swoich dwu wspólników o nieuczciwość w podziale zysków. Zdaniem piosenkarki, w latach 1961—1969 wspólnicy zarobili o 240 tysięcy dolarów więcej niż im się należało. KRAJ • Z PEWNYM opóźnieniefn, ale z kronikarskiego obowiązku informujemy o nagrodach VIII Międzynarodowego Fe- Wrm/i/lcca. kulturalna stiwalu Filmów Krótkometra-żowych w Krakowie. Grand Prir" — „Złotego Smoka" — przyznano filmom „Cichy bunt" raż. Charlesa Dentona z Wielkiej Brytanii i „Szkoła podstawowa" reż. Tomasza Zygadły. Nagrodę specjalną przewodniczącego Prezydium RN Krakowa — „Złotego Smoka'' — zdobył film „Kino" reż Władimira Erwajsa z ZSRR. Cztery równorzędne nagrody główne — „Srebrne Smoki" przypadły w udziale filmom: „Kochajmy kwiaty" reż. Borivoja Dovnikovica z Jugosławii, „Pod murem" reż. Mario Mitrottiego z Wenezueli, „100" reż. Petera Voigta z NRD i „Spadkobiercy" reż. Iwana Wesselinowa z Bułgarii. Międzynarodowa Federacja Klubów Filmowych po raz pierwszy przyznała swoją nagrodę, a dostał ją film „Mamo, mamo" reż. J. Beecha z Wielkiej Brvtanii. ® PO RAZ piaty odbędzie się Festiwal Arii i Pieśni w Krynicy. Potrwa od 27 do 30 czerwca. Na festiwal przygotowano nowoczesną salę kameralną. Koncert finałowy krynickiego festiwalu będzie ^oświecony Janowi Kiepurze, którego przywiązanie do Krynicy stało się przyczyna festiwalu. województwo • Z ROKU na rok wzbogaca się zbiór prasy w koszalińskim „empiku". W roku 1970 czytelnicy mieli do dyspozycji 233 tytuły, w roku 1971 — 286. 180 tytułów — to prasa polska, 23 — prasa Związku Radzieckiego, 38 — krajów demokracji ludowej, 45 — krajów kapitalistycznych. Nie wszyscy bywalcy wiedzą, że empik posiada archiwum prasy. W ubiegłym roku zanotowano 780 wypożyczeń, w roku bieżącym już 550. © W UBIEGŁYM roku w lipcu gościliśmy zespół pieśni i tańca z zaprzyjaźnionej z nami Połtawy. W bieżącym rp-ku z rewizyta wybierają s;ę tsm koszalińskie zespoły. Przedstawią one nasze najlepsze o~iagniecia w ruchu amatorskim. folklor i program estradowy. Wyjazd nastroi 8 sieronia. © ROZPOCZYNA sie rekrutacja na nowy rok studiów w Państwowym Zaocznym Studium Oświaty i Kultury Dorosłych. Koszaliński Wojewódzki Ośrodek Dydaktyczny mieści się w Koszalinie przy ul. Matejki 3. Termin składania podań mija w dniu 15 września, (m) MIROSŁAW ZALEWSKI Miastu tu uczę się na pamięć życia w każdym domu umieram — w każdym domu zmartwychwstaję wydają mi w sklepach drobne monety pamięci od lat znoszę mamie bukiety marchwi kalafior pomarszczony prawie jak twarz starca który w uśmiechu sprzedaje resztki życia i jest tu smutno i v:esoło a kiedy o świcie podnoszę głowę słonecznieją okna wystaw i każdy mój krok to jeden dzień miasta jedna ulica to jeden dom i wszystko to rośnie we mnie Poległym K. K. Baczyńskiemu X. Gajcemu To nie są obce życiorysy gdy w nich znajduje się każdy z nas to nie są dalekie echa płaczu tak samo może płakać moja matka i ziemią tą skąpą tak samo mogę być przykryty jak oni (Z tomu „Pejzaż z krukiem", Wydawnictwo Poznańskie 1971 r.) «p^ O REPERTUARU na-IJ§ szych kin wejdzie wkrót ce „Hrabina z Hongkongu". Wytrawni znawcy i zwykli miłośnicy sztuki filmo wej czekają na nią z niecierpliwością, krytycy już ostrzą pióra. Okazja przecież nadarza się nie byle jaka. Po trzydzie stu pięciu latach, które minę-jły od polskiej premiery „Dzisiejszych czasów" — będzie to pierwsze na naszych ekranach dzieło legendarnego Charlesa Chaplina, geniusza niemego kina, największego twórcy w historii światowej kinematografii. Ale to jeszcze nie wszystko. „Hrabina" dociera do naszych ekranów z bardzo za-szarganą opinią. Z zagranicznych korespondencji prasowych wiadomo, że w wielu krajach została obrzucona bło tem. Z wyjątkiem Francji, gdzie odniesiono się do niej życzliwie — w całej zachodniej Europie poniosła dotkliwą porażkę. Nie kasową bynajmniej, bo na Chaplina ludzie wszędzie chodzili, tylko artystyczną. Krytyka nie zostawiła suchej nitki na „Hrabinie". Szczególnie znęcali się nad nią recenzenci pism angielskich: „Rozwlekłość, nuda i okrop na, nie do darowania ordynar ność (Times). „Jaki wstyd, jakie rozczarowanie!" (Daily Express), Na pewno nie jest to dzieło wysokiej rangi i na pewno ma ją rację ci krytycy, którzy twierdzą, że Chaplin wyreżyserował ten film tak, jakby od dwudziestu co najmniej lat nie był w kinie i nie wiedział, jakim przez ten czas uległo przeobrażeniom — w technice i w narracji. Tak więc nic złego się nie stało, że zrealizowana jeszcze w roku 1966 „PIrabina z Hongkongu" dopiero teraz wejdzie na nasze ekrany. Nie zestarza ła się wcale — stara, archaiczna była od samego początku. Nieruchliwa kamera Cha- plina, staroświecki montaż, liczne sceny, w których główną czynnością aktorów jest otwieranie i zamykanie za so bą drzwi, wchodzenie i wycho dzenie z dekoracji — wszystko to jest dla współczesnego widza typowym „kinem papy". Czy zawsze gardzi on tym kinem? Powodzenie wielu starych filmów w warszawskim „Iluzjonie" daje wiele do myślenia. na gapę, z jednej strony bowiem boi się kompromitacji, z drugiej — żal mu dziewczy ny. nie chce jej po prostu wy rzucić za drzwi, bo wie, że w ten sposób odebrałby jej jedyną, być może, szansę życiową. Wydaje się, że powierzając dwie główne role Sophii Loren i Marlonowi Brando — Chaplin dokonał jak najgorszego wyboru. Brando jest świet- „Hrabiny z Hongkongu" „Kino papy" przypomina w „Hrabinie" również jej rnelo-dramatyczna, banalna treść. Nie jest to już tak szokujące jak staroświecka reżyseria, bo podobnie banalnych historyjek pełno i w różnych „nowych falach", tyle tylko, że przyprawionych seksem czy neurozą i nie tak gładko opo wiadanych, jak robi to Chaplin. Bohaterami Chaplinowskiej bajeczki są: młody milioner z Teksasu (Marlon Brando), który z nudów wstąpił do służby dyplomatycznej i for-danserka z Hongkongu (Sophia Loreń), potomkiń'i rosyjskich hrabiów. Milioner spędził w jej towarzystwie weso ły wieczór, zaś następnego dnia, kiedy jego statek, którym płynie do Honolulu, jest już na pełnym morzu — znajduje ją w swej kabinie, ukry tą w szafie. Dziewczyna bynaj mniej na niego nie leci ani też nie myśli go szantażować, tylko chce się dostać do Ameryki, do tego wyśnionego raju, by zacząć tam nowe życie. Milioner — dyplomata ma wie le kłopotów z ową pasażerką nym aktorem, ale nie ma ani odrobiny wdzięku królewicza z bajki, Sophia Loren w ogóle fatalnie się czuje jako komediowa amantka i nie potra fi wykrzesać zbyt wiele humo ru z roli, z której Jane Fonda na przykład lub Shirley Mc Laine zrobiłyby uroczą klow-nadę. Jak to się jednak dzieje, że ta konwencjonalna, staroświecka, wyszydzona przez krytykę komedia zdołała wszę dzie zapewnić sobie powodzenie? Od Chaplina nie można nikogo odstraszyć, to fakt, ma gia wielkiego nazwiska jeszcze ciągle działa. „Hrabina" interesuje jako dzieło schyłku twórczości starego mistrza (Chaplin miał 76 lat, gdy przy stępował do realizacji tego fil mu, obecnie ma 83), który sumuje jak gdyby swój dorobek. Widz młodego pokolenia nie oczekuje od niego nowatorstwa, lecz raczej poglądowej lekcji, czym było „kino papy". Pod tym względem Chaplin nie zawodzi — wykład jest jasny i atrakcyjny. czesław michalski — pozostawiłem dziecinny pejzaż teraz jestem w międzysłowiu drogi oddalony od siebie... („W zmierzchu poranka") Przytoczony na wstępie fragment poetyckiego wyznania Mirosława Zalewskiego wymaga komentarza. Otóż poeta w tym pięknym wierszu, typowym w refleksji dla całego debiutanckiego tomu „Pejzaż z krukiem", powraca do cza sów dzieciństwa, by spojrzeć na nie inaczej, „w oddaleniu od siebie". A więc — przywodzenie w pamięci pejzażu lat minionych, niejednokrotne marzenia do powrotu w „czas szczęśliwości", urzeczenie, ale i od pychanie od siebie jawiące go się obrazu. Frapująca poezję zaprezentował w debiutanckim tomiku Mirosław Zalewski z Koszalina. Nie ustrzega-jąc się pewnych nieporadności — niezbyt istotnych dla walorów tej poezji — zaimponował bogactwem form przedstawiania i war tościowania przeżyć poetyc kim stylem. Tom, składający się z trzech formalnie zamkniętych części („Pejzaż z krukiem", „Ballady i piosenki" „Ten idscy") stanowi jedno rodną w poetyckiej idei książkę, w której kołowanie wokół obsesji czasu, trwania i przemijania, pokonywanie dystansu do rze czywistości minionej i obec nej, stanowią o cechach tej poezji, o jej specyfice. W części pierwszej poeta grawituje wokół codziennych powszednich problemów. Jego refleksja poświę eona jest miastu, mamy antropomorficzny obraz po dworka, jednego z wielu, które — milcząc weźmie na kolana rozkapryszone dzieci pobawi w słońcu się wygrzewają a on kur dopilnuje by jastrząb nie porwał i czasem kurczy się w sobie i wtedy do niego nie przystąp w wierszu tym zwraca uwagę alegoryczność w trak towaniu przedmiotów (cechująca inne utwory), przy czym metoda personifikacji służy tu tworzeniu, oży wianiu owego „trwania". W innych wierszach posłuży się autor takimi rekwizytami poetyckimi jak drze wo, noc, ptak, brzask, słońce. Pejzaż z dzbanem Zalewski nie używa znaków interpunkcyjnych i du żych liter. Zastępuję je czy teiną. nieskomplikowaną fraza i kadencją, która w nagłym, krótkim zatrzyma niu wiersza zastępuje pointę roztopioną w metaforze czy porównaniu. Są więc te wiersze — a szczególnie ballady i elegie — bardzo melodyjne, czasami tylko zaopatrzone imperatywem lub zawołaniem. Ale i tu brak koturnów. Datosu. jest równowaga i przemyślenie. Czasami jak w wierszach: „Obraźnik". „Drzewo łagodne". „Oda do stołu",, „Wypełnianie dzbana" — pointę zastęouje wyodrębnione z końcowej strofy zdanie, sugerujące czytelnikowi intencje. Najpełniejszą prezentację walorów poetyckich tomiku stanowią tu cztery ballady i cała cześć trzecia, zatytułowana ..Ten idący", w której znajduje się m. inw „Tryptyk refleksyjny" i trzynaście elegii. Nie czas tu na drobiaigo we ich omawianie. Dodać tylko należy, że wiersze wspomnianych całości wzbo gacają poetycki walor tomu swoją śpiewalnością, uniwersalizmem problemów i większą dynamiką, czasami nawet ekspresywnością. Tutaj codzienność spraw przyjmuje szerszą perspektywę, dotyczy dziedzin ogól noludzkich — bytu. W tym względzie szczególnie udany jest „Tryptyk refleksyjny". Oczywiście — jak już wspomniałem — można bv zwrócić uwagę na pewne nieporadności. Dotyczą one nie zawsze trafnej przenośni czy porównania (ciernie brzasku, osty południa), poeta zatraca wartość wiersza zbytnim strukturaliz-mem („Ptak słowa", „Mar-*} twa natura") wreszcie — piosenki/ wskutek porwanej •frazy i niepotrzebnej gry skrę nie przemawiają do czytelnika tak przekonywu jąco jak poezja większości utworów. Piosenki są przegadane. Ale to uwagi marginalne, nie ważące na wra żeniu z lektury tego udanego debiutu koszalińskiego poety. JERZY DĄBROWA W VII Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze uczestniczyli piosenkarzc-amatorzy z całego kra ju. V/ Hali Ludowej piosenkę z repertuaru Magomaje-wa „Wzdłuż ulicy Pitierskoj" śpiewa Ryszard Smeda z Olsztyna^ CAF — Gawałkiewicz Delikatna melodia podmoskiewskich wieczorów", na estradzie pojawia się witany burzliwymi oklaskami Stefan Rachoń konferansjerzy zapowiadają pierwszego solistę Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze... Po raz siódmy tak uroczy ście, festiwalowo, po raz dziesiąty w ogóle finalizował się konkurs dla piosenkarzy-amatorów, wykonawców piosenki radzieckiej. W Zielonej Górze wystąpiło ich 37 i trzy zespoły wokalne. Za nimi — półmilionowa rzesza uczestników eliminacji róż nych stopni i przeglądów, członków coraz popularniejszych w kraju klubów piosenki radzieckiej. Nie może nam wystarczać zadowolenie, że śpieioają. Warto śledzić cały czas — CO śpiewają. Na zielo nogórskim festiwalu górowałyt wbreyj tradycyjnym sądom o lirycznej, rozlewnej, chwytającej za serce piosence radzieckiej — utwory żywe, dynamiczne, rytmiczne. „Festiwalowym" kompozytorem był Arno Babadżanian — nie ten od „Zwo dzonego mostu" i „Nie spiesz się" lecz kompozytor „Diabelskiego młyna" i „Ser ca na śniegu". Charakterystycznymi dla fe stiwalu piosenkami były „Błękitny len", brawurowo wykonywany przez najmłodszą uczestniczkę festiwalu, Izabellę Schuetz z Olsztyna, laureatkę nagrody Związku Kompozytorów Radzieckich i obdarzona kilkoma tytułami piosenka Musli-ma Magomajewa o morzu, zaśpiewana przez laureatkę głównej nagrody ministra kultury ZSRR, Wiesławę Kubicką z Wrocławia. W różny sposób wyszukują repertuar młodzi piosenkarze-amatorzy. Z płyt, z ra dia, z dźwiękowego miesięcznika „Krugo-zor", ze zbiorków piosenek wydawanych przez TPPR.. Nie widać jednak w tych poszukiwaniach metody, nie widać szerszej pomocy. Stąd moda w kolejnych latach na różnych kompozytorów, stąd naśladowanie popularnych wykonawców — od Tamary Miansarotoej, Edyty Piechy itp. (kilka lat temu) do Muslima Magomajewa (obecnie), którego „Ulicę Piterską" w kil- ku lepszych i gorszych naśladowaniach mie liśmy okazję obejrzeć i usłyszeć. Przypadek z tą wspaniałą ludową pieśnią wskazuje, że w popularyzacji piosenek radzieckich niekoniecznie trzeba się ograniczać do współczesnych kompozytorów, do piosenek częstokroć banalnych (były i takie, na szczęście sporadycznie). Nagroda dziennikarzy, w imponującej liczbie 62 akredytowanych przy festiwalu, dla Marty Baran z Rzeszowa, śpiewającej dwie ballady Bułata Okudżawy, była właśnie wyrazem przekonania, iż sympatyczne „Ej wy moje konie" Błantera, których nb. była cała festiwal stadnina, nie są jedynym, godnym pokazania nurtem piosenki radzieckiej. Poszukując nowości za wszelką cenę nie trzeba także zapominać o wartościowych, „klasycznych" piosenkach radzieckich całego pięćdziesięciolecia, warto pamiętać o piosenkach ludowych. Usłyszeliśmy w Zielonej Górze, że organizatorzy, słusznie prag nąc by z tego uroczego miasta rozchodziły się na cały nasz kraj radzieckie przeboje (ubiegłoroczny przypadek z „Sercem na śniegu" wskazuje, że jest to zupełnie o-siągalne), planowali jako ważną imprezę towarzyszącą koncert piosenkarzy zawodowych, prezentujących nowe piosenki. w tym roku nie udało się, a szkoda. Arno Babadżanian serdecznie witany w Zielonej Górze, przywiózł Festiwalowi królewski dar: swoje piosenki, które nie były jeszcze nigdzie wykonywane i premierą przeżyły w Zielonej Górze, „Dziękuję ci" i „Wesele" zaśpiewał na sobotnim koncer cie Muslim Magomajew. Obie dadzą się lubić i wzięcie mają gwarantowane. Popularyzacja piosenki radzieckiej to Polsce ma swą wieloletnią tradycję, uie rGŁOS nr 163 (5S19) Str. J TRWA Festiwal Kulturalny Związków Zawodowych. W jego ramach odbył się w Świdwinie Wojewódzki Przegląd Teatrów Dramatycznych, Poezji i Estrad Literackich. O rozmowę na temat tego przeglądu prosimy kierownika artystycznego Teatru „Dialog".* HENRY KĘ RODKIEWICZ, która zasiadała w jury. — Na przegląd zgłosiło się piętnaście zespołów a miało ich być dwadzieścia. Nie przy znawaliśmy nagród stopniowa nych. Zespoły otrzymywały jedynie tytuły ■ laureatów i najlepsze typowaliśmy do przeglądu centralnego. — Zacznijmy zatem rozmo wę od tych najlepszych, któ re będą reprezentować nasze województwo. — Tym razem będą to cztery zespoły. Z Sianowa — Robotniczy Zespół Dramatyczny, z Koszalina —• Zespół Pio senki i Poezji „Uśmiech" przy PUPiK „Ruch" i dwa ze Świdwina: Teatr Poezji „Kontrasty" przy PDK oraz Teatr Poezji „Elastic 70" z Chemicz nej Spółdzielni Pracy. Z czterech laureatów każdy zaprezentował inną formę sceniczną. Sianów, który przygotował „Odprawę posłów greckich" Kochanowskiego, to szla chętny teatr rapsodyczny. Zespół Piosenki i Poezji koszalińskiego „Ruchu" pokazał próbę stworzenia formy estra dy poetycko-muzycznej z pi"o gramem poświęconym walczącej Grecji. Swidwińskie „Kontrasty" także sięgnęły do Kochanowskiego, jego fraszki po litycznej i obyczajowej. Była to godzina fraszek, pomyślana jako spotkanie przy stoliku, a spośród wykonawców część występowała w strojach renesansowych, część natomiast we współczesnych. — Domyślam się, że tek-sty fraszek brzmiały współcześnie. — Oczywiście, o to przecież chodziło reżyserowi. Natomiast Teatr Poezji „Elastic 70" charakteryzuje najbardziej indywidualna inscenizacja, wynikająca z wielowar-stwowości poematu Bursy. Jest to zasługa reżysera, Zbigniewa Krupowiesa. — Reżyserami czterech na grodzonych zespołów są: Ja nina Łagodzicz, Wacław Dą browski, Jerzy Domin i Z big niew Krupowies. Wacław Dąbrowski i Jerzy Domin od lat działają w Teatrze „Dialog". Cieszy Cię chyba fakt, że dialogowcy działają już z takim powodzeniem w ruchu amatorskim. — Cieszę się, że potrafią się wykazać nie tylko dobrą pracą ale i dobrym gustem. Ale dobrze prowadzonych zespołów które otrzymały równorzędne nagrody i tytuły „Laureata Festiwalu Związków Zawodowych" było znacz nie więcej. Wymienić tu nale żowanie we współczesność. Można tu stawiać za przykład zespół młodzieżowy PDK w Drawsku, który wystąpił z patriotycznym programem za tytułowanym „Ich pamięci" Nie był to najlepszy spektakl ale widać było rzeczywiście emocjonalne zaangażowanie wykonawców. Niewątpliwie ambitnie 3ięgnął Jerzy Żelazny z Polanowa po poemat Błoka „Dwunastu" Gdyby m;'ał do tego dorosłych wykonawców wszystko byłoby'" dobrze. Niestety dla młodzieży jest to tekst zbyt agresywny Twórcza droga teatrów poezp ży Zespół Teatru Dramatycznego Klubu Kolejarza w Szcze cinku, który przygotował pod kierunkiem Mirosława Kroma „Tragedię Achillesa" Kubackiego; Teatr Poezji „Domino 70" WSS Koszalin, Teatr Jed nego Aktora z RRZD w Grzmiącej. Nagrody pieniężne przyznano wyróżniającym się zespołom, reżyserom i najlepszym wykonawcom. —* Czy uważasz, że słuszne jest nagradzanie indywi dualnych wykonawców? -—Nie, w ruchu amatorskim nie jest to słuszne. Prze cież taką nagrodę trzeba byłoby dać także Romualdzie Binkowskiej z Sianowa za rolę Kasandry w „Odprawie posłów greckich", ba, wszystkim recytatorkom z koszalińskiego WSS, które wystąpiły z „Ru-słanem i Ludmiłą" Puszkina w reżyserii aktora BTD, Stanisława Frąckowiaka. Były Dy to dla mnie laureatki z prawdziwego zdarzenia. Jest to zespół pięknie prowadzony, zna komicie interpretujący tekst. —- Należy się tylko cieszyć, że aktorzy naszego teatru znajdują także czas na pracę z zespołami amatorskimi. Co jeszcze mogłabyś zaliczyć na plus podczas tego przeglądu? — Różnorodność repertuaru zaprezentowanego w Świdwinie i ambicje podejmowania przez zespoły problemów waż kich dla współczesnego człowieka. Jeżeli w realizacji widoczne były niedociągnięcia, to jednak oczywisty był zamysł reżysera i jego zaanga- nieodpowiedni. Uwagę zwracał zespół słupskiego oddziału WSS z programem ,Dziwny jest ten świat" Całość zepsuła im nadmierna „mechanizacja". Nagrania mikrofony — często zawodzą. Ale charakte rystyczne że przedstawiciele rady zakładowej byli obecni na przeglądzie. Widać, że interesują się zespołem, — Ciekawe, zespoły dramatyczne, poetyckie sięgają już po mikrofony? — Nie, jak dotąd, są to przypadki sporadyczne. Natomiast muzyka w przedstawieniach nie zawsze jest funkcjo nalna. Na uwagę zasługuje tu zespół z Sianowa i za opraco wanie tej muzyki Andrzej Dąbrowski także otrzymał na grodę. Zespół Teatru Poezji Ochotniczego Hufca Pracy z Grzmiącej, w montażu poświę conym Chopinowi, pokazał na ile muzyka potrafi wprowadzać nastrój w programie. — Nie mówiłyśmy jeszcze o kulturze słowa, a to przecież istotna sprawa i zapew ne masz wiele uwag na ten temat. — Tak, ale są one szczegółowe, dotyczące zespołów, a nawet wykonawców. Ogólnie nie jest źle, jeżeli bierze się pod uwagę jedynie precyzję mówienia. Ale kultura słowa, to także operowanie frazą logiczne przekazanie tekstu. A-le z interpretacją już jest gorzej. Wymaga ona samodzielności myślenia( dojrzałości we wnętrznej, takiej, jaką posiada Leon Ozga z Sianowa, grający Ulissesa w „Odprawie nie znaczy to, by nie warto było poszukiwać nowych form i sposobów. R6Ą.no-stronne inicjatywy radia wydawnictw dru kowanych i płytowych mus*ą być zjedno czone np. pod egidą TPPR, przy walnej pomocy Towarzystwa Przyjaźni Radziecko -Polskiej i Domu J/iultury Radzieckiej w Warszawie, Pomówmy dlc odmiany o wykonawcach» Amatorzy — a wielu z nich uderzało „pro fesjonalnym" podejściem do występów na estradzie — byli rzeczowi, bez tremy, pew ni, laureaci wielu konkursów. Ciekawe głosy, kilka indywidualności, z których koncertowa niewątpliwie najwybitniejszą był Macie, Wróblewski z Zielonogórskiego, laureat nagrody ministra kultury i sztuki PRL, ze wspaniałą pieśnią T. Tuchmanowa „Grają organy". Wybiera się on do wyższej szkoły muzycznej. Brawo, ten znakomity głos tcart jest kształcenia i rokuje piękną przy szłość. Innej natomiast młodziutkiej laureatce zaproponowano — tournee koncerto we po Polsce, jakieś występy tu i ówdzie, mowa była o filmie... Widywaliśmy już takie kariery młodych meteorów, po kilku latach estradowych uśmiechów i bra-wek pogrążanych w gorzkim zapomnieniu •— bo moda przeszła, talent nie poparty solidną nauką wyczerpał się. Zdecydowaną tamę, dla dobra tej młodzieży trzeba postawić podobnym „plonom" amatorskich festiwali. Ujawniają się na nich talenty, prawda ale trzeba je kształcić a nie eksploatować. I wreszcie inny rozdział zielonogórskiego festiwalu. Nasze, koszalińskie w nim miejsce. Byliśmy obecni w Zielonej Górze to różny sposób — od Dany Lerskiej, na swym recitalu śpiewającej kołobrzeskie iwpiotettfci (rv^i^JOsadników,'t porwał także tamtejszą publiczność), po ładnie reklamowaną w eleganckim śródmiejskim skle pie Spółdzielnię Pracy „Słupianka". A na samym festiwalu? Konkurencja była o-stra, poziom wysoki i wyrównany, naszemu soliście, Jerzemu Zbierajeioskiemu z Drawska, który występował jako trzynasty, ta „13" nie przyniosła szczęścia. Sądzę jednak, że ważniejsza dla podsumowa nia festiwalu piosenki radzieckiej w naszym województwie jest liczba uczestników w różnych eliminacjach niż ewentualna nagroda dla jednego z nich. Podpatrywałam w Zielonej Górze tamtejszą imprezę także pod kątem „my" i „oni" — nasz kołobrzeski festiwal i — „ich". Oba różnią się charakterem, wynikającym choćby z tego, że w Kołobrzegu mamy rozległy amfiteatr i atmosferę wspólnej zabawy, a w Zielonej Górze impreza odbywa się w zamkniętej sali, publiczność jest „godniejsza" atmosfera — jak na koncercie. Jest to festiwal zamknięty" tak że z innego względu. Obszerna, ale nie sięgająca tysiąca miejsc Hala Ludowa z góry ogranicza liczbę chętnych słuchaczy. Mało szczególnie młodzieży obserwowało popisy rówieśników. Nie wpadli jeszcze w Zielonej Górze na pomysł organizacji w ostatnim dniu dwóch koncertów laureatów, jak w Kołobrzegu, przy czym popołudniowy jest traktowany przez realizatorów jako swego rodzaju próba generalna przed wieczorną transmisją radiowo--telewizyjną. Ścisk wieczorem panował więc niemiłosierny, choć z drugiej strony — nie groził nikomu obficie padający w Zielonej Górze deszcz. Przyznam się jeszcze do jednej prywatnej przyjemności. Fe stiwal Piosenki Radzieckiej był jedynym, na którym nie usłyszałam słówka ,^adasze nie" tek wytrwale towarzyszotcego wszystkim innym. A życie festiwalowe już się rozpoczęło. Z Zielonej Góry wiedzie szlak przez Opole, Kołobrzeg, Połczyn do Sopotu. Ej, uchniem!, ~ . STEFANIA ZAJKOWSKA j posłów greckich" czy też recy tatorki z koszalińskiego WSS — Masz jeszcze jakieś u-wagi ogólne które nasunęły C? się w trakcie tego przeglądu? — Chciałabym jedynie powiedzieć że w naszym województwie ruch amatorski za; muje istotne miejsce, a mam podstawy do tego aby sądzić że w porównaniu z innymi re jenami kraju nie tylke nie u-stępuje Lecz daje nowe propo zycje poszukuje nowych form. Jest to niewątpliwie droga Swórcza. — Na ile sprawdzą sie Twoje sądy zobaczymy pc centralnych eliminacjach. — Oczywiście, będzie to jakiś sprawdzian. — Sądzę, że jury przekaza ło swoje uwagi zespołom kierownikom. — Tak były to uwagi szcze gółowe i odnosiły się zarówno do tych. którzy zostali nagrodzeni, jak i tych. którym w tym roku niezbyt się powiodło. — Centralne eliminacje odbywają się jesienią. Ci, którzy będą nas tam reprezentować, maja czas, by te uwagi przemyśleć i zrealizo wać je. — Niczego innego nie pragnę... Z HENRYKĄ RODKIEWICZ rozmawiała: J. Slipińska Pomnik Kopernika w Toruniu. CAF — Tymiński Od „De revoIutionibus..." do radioastronomii W historii cywilizacji nie wielu było uczonych, których prace i odkrycia wstrząsnęły umysłami wszystkich współczesnych im ludzi. Mikołaj Kopernik był takim uczonym. Dowiódł, że Ziemia nie stanowi centrum wszechświata i odważył się głosić swoje przekonania w czasach, gdy uchodziły one za bluźnier-stwa wobec religii — gdy każdy człowiek był przekonany, iż codziennie widzi na własne oczy, jak Słońce krąży wokół Ziemi. Początkowo tylko nieliczni umieli docenić wielkość kopernikowskiego odkrycia, ale'dzi siaj cały świat przygotowuje się, by w 1973 roku uczcić pięćsetną rocznicę urodzin wielkiego astronoma. naszego rodaka. Daleko odeszła dzisiejsza astronomia od tej nauki, jaką zajmował się Kopernik pół tysiąca lat temu, choć wcale nie tak dawno dokonał się w tej gałęzi wiedzy przełom, być może najważniejszy od czasów kopernikowskich. DRUGIE OKNO W KOSMOS Można obrazowo powiedzieć, że przed ćwierćwieczem uczeni otworzyli drugie okno na otaczający nas wszechświat. Wtedy to prze konano się, że kosmiczne obiekty wysyłają nie tylko fale świetlne, ale także fale radiowe, które przynoszą wiele nieznanych dotąd informacji o emitujących je gwiazdach, galaktykach czy materii międzygwiezdnej. Tak powstała radioastronomia, młoda stosunkowo gałąź wiedzy, która jednak ma już na swoim koncie wiele znakomitych odkryć. Rozwój podstawowych badań fizyki byłby nie do pomyślenia bez sięgnięcia w kosmos, bez obserwacji zjawisk, w których występują największe odległości, najwyższe i najniższe temperatury, najwyższe prędkości i energie oraz wszystkie możliwe do pomyślenia stany materii. Zjawiska w świecie gwiazd nie tylko pozwalają teoretycznie sprawdzać wyprowadzone hipotezy, ale często stają się bodźcem do podję cia pewnych badań w warunkach ziemskich. Obserwując rozżarzoną substancję gwiazd, uczeni rozpo- częli pierwsze prace i eksperymenty nad czwartym stanem materii — plazmą. W gazie rozgrzanym do temperatury dziesiątków milionów stopni niedawno przeprowadzono pierwsze kontrolowane reakcje termojądrowe, a dalsze doświadczenia w tym kierunku rokują oszałamiające perspektywy dla energetyki. GWIAZDY NA ANTENIE Mimo że radioastronomia jest nauką młodą, stała się obecnie jednym z najważniejszych narzędzi sięgających w głąb kosmosu i u-możliwiającycb poznanie faktów, których nie można byłoby odkryć przy pomocy klasycznej astronomii. Krótkie fale radiowe przychodzące z głębi wszechświata, łatwo przenikają ziemską atmosferę i warstwy chmur. Dzięki pomiarom tego promieniowania, nie tak dawno odkryto odległe źródła, które, jak się okazało, emitują w postaci fal radiowych ogromne ilo ' ści energii — większe czasem, niż promieniowanie całych galaktyk. Podobne do monstrualnych pajęczyn anteny radioteleskopów wy chwyciły także modulowane okresowo fale radiowe, pochodzące z pozaziemskich obiektów. Przez pewien czas sądzono, że sygnały te są przejawem działalności obcych cywilizacji, ale potem uczeni doszli do wniosku, iż znowu mają do czynienia z radioźródłami — tak zwanymi pulsarami. Obecnie sądzi się, że pulsa-ry są bardzo dziwnymi gwiazdami, zbudowanymi z samych neutronów. Ich średnica ma być doprawdy znikoma, zaledwie kilkuna-stokilometrowa — za to gę stość materii osiąga tam mi liordy ton na cm sześć. Radioastronomia mogłaby się wydawać nauką „bujającą w gwiazdach", daleką ci „przyjemnych" praktycznych zastosowań. Łatwo jednak obalić taki pogląd. Pierwszym celem tej nauki jest oczywiście pogłębienie wiedzy — dążenie naturalne dla umysłu ludzkiego. Okazuje się jednak, że badania radioastro nomiczne pociągają za sobą nader konkretne, praktyczne pożytki, z których najistotniejsze chyba są do-; świadczenia w dziedzinie odbioru i budowy urządzeń przetwarzających bardzo krótkie fale radiowe.-Dzisiaj wiadomo już, że właśnie do tego zakresu fal należy przyszłość rozwoju światowej łączności, opartej o sztuczne satelity Ziemi. Ściśle się z tym wiąże rozbudowa specjalnych gałęzi elektroniki i teorii kon strukcji anten. Niemniej ważne jest zorganizowanie stałej służby obserwującej słoneczne promieniowanie radiowe, które nie tylko wpływa na ziemskie zjawis ka meteorologiczne, ale w niektórych okresach mogło by grozić śmiertelnym niebezpieczeństwem załogom statków kosmicznych. PRACE POLSKICH SPECJALISTÓW W skład światowej sieci obserwatorów radioastronomicznych wchodzi również i polska placówka badawcza — Zakład Radioastronomii Instytutu Astro nomii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Pracownicy Zakładu mają swój ośrodek w Piwnicach pod Toruniem, gdzie oprócz codziennej tzw. służby Słoft ca, bada się również radio-promieniowanie korony sło necznej. która w „świetle" fal radiowych okazuje się znacznie większa, niż obser wowana przez przyrządy optyczne. Zakład Radioastronomii uczestniczy tak że w programie Interkos-mos, a konkretnie w pracach nad umieszczeniem ra diospektrografu słonecznego na pokładzie sztucznego satelity. Przyrząd ten ma mierzyć promieniowanie Słońca w zakresie lal dłuższych od 10 m, jakich nie przepuszcza otaczająca Zie mię jonosfera. Zaawansowana jest już budowa urzą dzenia, które poleci w kosmos. Za dwa lata, w pięćsetna rocznicę urodzii; Kopernika, odbędzie się w Polsce Kongres Międzynarodowej LTnii Astronomicznej. W piętnastym już z kolei spot kaniu uczeni z całego świata referować będą wyniki swoich badań nad prawami rządzacvmi wszechświatem- (WiT-AR) K. FRĄCKOWIAK Str. 8 iGŁOS nr 163 (5919) Dużo dobrego i trochę złe go opowiedziano nam o cuk rze. Przede wszystkim pochwały: cukier to symbol czegoś doskonałego — cukrowe pocałunki, cukrowy miesiąc! Ulubionym staropolskim przysmakiem były cykaty, czyli „słodkie rzeczy w cukier oprawione". Mówiono też: „cukrem i grzecznością nigdy nie prze sadzi", ale lizanie cukru przez szybkę jest dotąd sym bólem czegoś nieosiągalnego. Potocki pisał: „dyabeł ma dużo cukru i grzech czy ni słodkim". Chwalą cukier gospodynie, bo nie mogą sobie wyobrazić wielu potraw bez dodania cukru. Cukier jest doskonałą odżywką, chwalą go turyści, gdyż słodyczą najłatwiej oszukać głód. Ale mówią też i źle o cuk rze. W „Dykcjonarzu Medy ki" z 1788 r. podają: „Zbytek w potrawach cukrowych czerni zęby". Teraz też lekarze huzia na cukier, że powoduje próchnicę zębów, że jest przyczyną wie lu schorzeń, wpływa na tuszę, co jest pośrednim powodem miażdżycy. Tak zżyliśmy się z cukrem, że nie damy się prze stawić na życie bezcukrowe. A przecież aż trudno uwie rzyć, że pierwsza cukrownia, przerabiająca cukier z buraków pozostała w Europie w 1802 r. założona na ziemiach polskich (obecnie Konary) na Dolnym Śląsku. Od dawna znano natomiast w Azji i Afryce cukier trzcinowy. Małe Ara-biątka ssały od samego ra na trzcinę cukrową. Do Eu- ropy cukier trzcinowy został sprowadzony dzięki wyprawom Aleksandra Ma cedońskiego, potem był sprowadzany z Wysp Kana ryjskich i zwano go „kanarem". Wreszcie poznano słodki smak soku z buraka, a cukier stał się nieodłącznym składnikiem nasze go pożywienia. Cukier, jak i wszystko, podlega modzie: W XIX wieku była moda na cukier w głowach. Był też cukier lodowaty i cukier owsiany, jako przysmaki, ale już ma ło kto pamięta jak smakował. Teraz mamy cukier krystaliczny nierafinowany i rafinadę — specjalnie o-czyszczany, o kryształkach większych, przezroczystych i połyskliwych. Jest jeszcze puder, ale nie do pudrowania; jest to cukier sproszkowany, używany przeważnie do posypywania ciasta. Z cukrem trzeba postępo wać umiejętnie. Jest co praióda przesąd, że rozsypa nie cukru oznacza pienią- Na ślinp kobiercu Tradycja brania śiu bu w białym stroju sięga zaledwie czasów francuskiej rewolucji, ale welon, przezroczysta zasłona noszona dla ozdoby lub ochrony przed słońcem i wiatrem, bardzo modny był w epoce gotyku, zwłaszcza jako uzupełnienie wysokiego nakrycia głowy w kształ cie stożka. Suknia — słowo bardzo stare i wspólne wielu językom (po francus ku pisało się souąuenia), oznaczała we wczesnym średniowieczu strój obcisły na piersiach, rozszerzony od bioder i długi. a więc akurat o takim fasonie, jaki posiada dziś uroczysta ślubna szata. Biały wełniany kostium albo kostium z kremowego jedwabiu, z tak znów mod ną plisowaną spódnicą, czy suknia normalnej długości x żakietem lub płaszczykiem mają i po ślubie wielostronne zastosowanie, zwłaszcza z granatowymi lub grantowo-czerwonymi dodatkami, co będzie tego lata szczególnie modne. Wśród młodych dziewcząt znajduje ostatnio uznanie strój ślubny złożony z tuni ki ze spodniami lub klasyczny garnitur z białej wełny. Znakomicie służy po tem nad morzemj w czasie urlopu. Kobiety o gustach bardziej tradycyjnych powinny wybrać raczej suknię w kolorze białym kości, słoniowej lub w jakimś bladym odcieniu pa stelowym. Suknia tego ty pu jest miękka w linii. Sta nik przylegający w partii biustu, lekko dopasowany lub zbluzowany w talii, spódnica przylegająca na biodrach) poszerzona dołem (kliny, skos, zaprasowane fałdy). Rękawy wszyte wy soko, najczęściej długie by wają różnej szerokości: wą skie ,tzw. swetrowe, koszu lowe bądź też poszerzone silnie na dole i ujęte w mankiet. Wykończenie dekoltu tuż przy nasadzie szyi lub plisa na szerszej szyi czy też kołnierz typu koszulowego. A oto kilka propozycji francuskich projektantów na uroczystości ślubne. Z bardziej wymyślnych — krótkie białe bolerko (do talii) wykonane szydełkiem zapinane na drobne guzicz ki, spodnie z grubej białej krepy, na głowie szydełkowa czapeczka. Lub suknia z białej wełnianej dzianiny fasonem przypominająca płaszczyk midi z kapuzą wiązaną z przodu. Bądź tez suknia z różowej koronki, fifnsJiOggalfgsHi przed 15 laty donosił: 12 czerwca 1956 r. © W tym roku rozpoczę ta zostanie w Koszalinie bu dowa nowego hotelu na 200 łóżek kosztem 5,1 min zł. ® Projekt wykorzystania gorącej wody z bialo-gardzkiej elektrowni do o-grzewania szkół, urzędów, zakładów przemysłowych jest przedmiotem analizy specjalistów z Gliwic. O Ukraiński zespół chó ralny przy Woj. Domu Kul tury w Koszalinie wystąpił ze swym programem w Pa łacu Kultury i Nauki w Warszawie. ©■ Kino „Nowa Huta" w Koszalinie wyświetla film „O. K. Neron" a „Polonia" w Słupsku — „Łuna nad Ploesti". ® Z ustawy o amnestii skorzystały już w naszym województwie 6.643 osoby. # Czerwcowa akcja odbudowania Koszalina przybiera na sile. d Po zwycięstwie 3:0 nad Gwardią Koszalin drużyna Kolejarza Słupsk zdobyła pierwsze miejsce na tegorocznych roz- grywek piłkarskich o mistrzostwo klasy A. W meczach o mistrzo siwo III ligi piłkarskiej Darzbór wygrał ze Spartą Barlinek 4:0, a Drawa tileg ła Kolejarzowi Gorzów 1:2. # Dramatyczny zespół dziecięcy przy V/DK w Koszalinie, kierowany przez instruktora K. Felińskiego, wystąpił z premierą sztuki „Złoty medal" Wiery Lubię nowej. © W województwie zamieszkuje około 628 tys. mieszkańców. Wykazuje o-no najmniejszą gęstość zaludnienia w kraju. Na 1 km kw. przypada u nas 35 mieszkańców, gdy tymczasem w Polsce wskaźnik ten wynosi 88. © Za osiągnięcia we współzawodnictwie w 1955 roku POM w Człuchowie zdobył tytuł przodującego POM Ziemi Koszalińskiej i sztandar przechodni. © Centralny Zarząd Spółdzielczości Pracy wystąpił do PKPG o uruchomienie w Kruszce k/Kępic zakładu przetwórstwa kost nego. Nowy zakład miałby przerabiać kości z województw: szczecińskiego, bydgoskiego, gdańskiego i koszalińskiego. Do 1960 r. produkcja kleju kostnego miałaby wzrosnąć do 1.500 ton rocznie. Oprać. MAR na głowie toczek z różowych kamelii. Albo suknia szmizjerka z białej organdy ny z drobno plisowaną spód nicą. Tulipany z tej samej organdyny tworzą z tyłu głowy rodzaj koku. Bo w nakryciach głowy także są odstępstwa od tradycyjnego welonu. Można np. zarzucić na głowę białą koronkę jak hiszpańską mantylę, włożyć siatkę wykona ną z kielichów konwalii lub inne kwiaty przypiąć nisko w tyle głowy jak kok. K. BOERGEROWA dze, ale lepiej go nie rozsy pywać. Czasem cukier urąga racjom dietetyki, np. cukier palony, jako podstawa karmelu. Ciasta jednak bez cukru zrobić nie można. U-przedzamy, że do pieczenia ciasta toolno dodać cukier tylko w vroporcji 12 proc., wtedy poprawia jakość glu tenu, natomiast dodany w nadmiarze powoduje oklap nięcie ciasta. Do smażenia konfitur daje się przeważnie kilo cukru na kilo owo ców. Dany ponad normę jest sprawcą zcukrowania się konfitur, a owoce pozbawia smaku. Cukier w XIX w. był bar dzo drogi. Oszczędne gospodynie zamykały go na kluczyk w srebrnej cukiernicy. W carskiej Rosji był specjalny system picia herbaty z cukrem: z „prykus-koj" — gdy każdy łyk zagryzano kawałkiem kostki cukru; z „prylizkoj" — gdy kostka cukru zawieszona na sznurku krążyła dokoła, a każdy ją lizał; z „pryhlad-koj" — gdy się tylko patrzy ło na cukier i z „prydum-koj" — gdy trzeba było tyl ko myśleć o cukrze. Była też dawniej cała e-tykieta słodzenia. Roztrząsano problem ,czy wypada kłaść cukier przed nalaniem kawy, czy po. To oczy wiście nie miało nic współ nego z przydatnością cukru dla organizmu. Najzdrowsze są cukry proste, to znaczy takie, któ re pod wpływem kwasów nie ulegają rozkładowi. Do cukrów prostych należą: glukoza, czyli cukier gronowy, i fruktoza, czyli cukier owocowy. A więc najlepiej krzepi cukier z wino gron i cukier w naszych słodkich owocach, jak trus kawki, maliny. Z cukrowym pozdrowieniem. SMAKOSZ DYREKCJA MIEJSKIEGO HANDLU DETALICZNEGO w WAŁCZU uprzejmie informuje PT Klientów, że . z dniem 14 czerwca br. OTWIERA n&wij gsowiMon BtctncBł&UjĘj ze sklepami branży ogólnospożywczej i nabiałowej Zapraszamy po zakupy w godzinach: do sklepu branży nabiałowej od godz. 6 do 14 do sklepu branży ogólnospoż. od godz. 8 do 16 K-1835 ZASADNICZA SZKOŁA ZAWODOWA DOKSZTAŁCAJĄCA WOJEWÓDZKIEGO ZAKŁADU DOSKONALENIA ZAWODOWEGO w SŁUPSKU, ul. GRODZKA 8 POSIADA JESZCZE WOLNE MIEJSCA W KLASACH ! DLA CHŁOPCÓW W ZAWODACH: — FORMIERZ — ODLEWNIK — MODELARZ — ODLEWNIK W czasie nauki uczniowie otrzymywać będą wynagrodzenie miesięczne w wysokości: 240 zł w I roku nauki 380 zł w II „ * 600 zł w III „ „ Zamiejscowi mogą korzystać ze stancji na terenie miasta oraz obiadów wydawanych w przyzakładowej stołówce pracowniczej. WYMAGANIA: — ukończony 16 rok życia dla formierzy, — ukończony 15 rok życia dla modelarzy, — świadectwo ukończenia szkoły podstawowej, — dobry stan zdrowia stwierdzony zaświadczeniem lekarskim. Podania przyjmuje i informacji udziela Dyrekcja Szkoły. K-1820-0 OKAZYJNIE sprzedam mot^o^ir' jawę 250. Koszalin, Dzieci Wrzesińskich 23 m 7. Gp-2637 MEBLE, sypialnię, kolor jasny — sprzedam. Wiadomość: Koszalin, Kniewskiego 32 m 2. Gp-2S96 PSA dobermana rocznego z rodowodem — sprzedam. Koszalin, tel. 52-78, po siedemnastej. Gp-2695. SAMOCHÓD pobiećla, w cenie przystępnej — sprzedam, Jerzy Pegen, Koszalin, ul. Kaszubska 13 m 1, w godz. 1C.30—20. Gp-2694 GOSPODARSTWO rolne 5 ha, powiat Białystok — sprzedam, wiadomość: Białystok, Parkowa 23 m 1, Czesław Andrzejewski Gp-2693 SAMOCHÓD opel rekord 1700, rok prod. 1SG5, stan bardzo dobry — sprzedam. Złotów, tel. GSG. Gp-2692 SPRZEDAM podwozie do pawilonu pszczelarskiego (8X2 mb) z gotowym materiałem do nadwozia oraz 49 kompletnych now}'ch uli, wielkopolskich. Bolesław Wojciechowski, Świdwin, Swierczewskie go 23, tel. 176, godz. 20. G-2655 j GARAŻ ogrzewany z bieżącą wo-J dą — odstąpię. Wiadomość: Koszalin, ul. Krucza 6, po godz. 16. Gp-2700 ZAMIENIĘ działkę 0,15 ha, pokój, kuchenka, na dwa pokoje z kuchnią. Anna Dąbrowska, Koszalin 3 (Sianowska boczna). Gp-2639 MIESZKANIE dwa nokoje, kuch-i nia z wygodami w centrum Szczecina, zamienię na podbne w Koszalinie. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń. Gp-2702 | ZAMIENIĘ mieszkanie dwupoko-jowe, nowe budownictwo w Kaliszu Wlkp., na równorzędne w Kołobrzegu. Wiadomość: Kosza-; lin, tel. 51-94. Gp-2701 I WOLNY pokój do wynajęcia w Koszalinie. Wiadomość: Biuro f Ogłoszeń. Gp-2638 ! DYREKCJA Zespołu Szkół Za-! wodowych nr 2 Koszalin zgła-! sza zgubienie legitymacji szkol-; nej ucznia Mariana Galickiego. Gp-269l ! ZGUBIONO pieczątkę o treści: i Przodownik Spedycyjny PTKW Oddział Koszalin nr 17. Gp-2630 POWIATOWE PRZEDSIĘBIORSTWO REMONTOWO-BUDOWLANE W MIASTKU, UL. KAZIMIERZA WIELKIEGO 7, zatrudni natychmiast: TECHNIKA-ELEKTRYKA, MURARZY, ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH. Warunki mieszkaniowe i płacy do omówienia na miejscu. Zgłoszenia prosimy kierować do Działu Zatrudnienia i Płac, pokój nr 7, tel. 284-235. K-1740-0 SŁUPSKI OŚRODEK PRZEMYSŁU MEBLARSKIEGO W SŁUPSKU, ul. KRZYWOUSTEGO NR 8, zatrudni od 15 czerwca do końca sierpnia br. TRZY WYCHOWAWCZYNIE na półkolonie dla dzieci w wieku przedszkolnym; 1NTENDENTKE na zastępstwo do żłobka; TEZ ST POMOCE KUCHENNE, TRZY SPRZĄTACZKI. Od pracowników kuchni wymagane są świadectwa zdrowia. Pracownice oprócz wynagrodzenia otrzymują wyżywienie za odpłatnością 1/4 kosztów. Zgłoszenia w Dziale Kadr SFM, w godz. od 7 do 15, codziennie. K-1832-0 WOJEWÓDZKA HURTOWNIA WYROBÓW PRZEMYSŁU CHEMICZNEGO w SZCZECINKU zatrudni na okies 3 miesięcy (począwszy od 16 VI br. SZEŚCIU PRACOWNIKÓW DO KIOSKÓW PROPAGANDOWYCH z artykułami chemicznymi w Mielnie, Darłówku i Kołobrzegu na stanowiska sprzedawcy i zastępcy sprzedawcy. Od kandydatów wymagana jest nienaganna opinia, wykształcenie średnie lub zasadnicze zawodowe, praktyka, niekaralność sądowa oraz posiadanie weksli gwarancyjnych na łączną kwotę 40 tys. zł. (2X20 tysiące złotych) Zakwaterowania nie zapewniamy. Bliższych informacji dot. pracy i płacy udziela komorka kadr Hurtowni, w godz. od 7 do 15, tel. 27-87. K-1822 DYREKCJA PAŃSTW O W EGO GOSPODARSTWA ROLNEGO w MI- ROSŁAWCU, ul. CMENTARNA 18, pow. WAŁCZ, zatrudni natychmiast BRYGADZISTĘ POLOWEGO i TRAKTORZYSTĘ (wymagane dwie osoby z rodziny do pracy), z kwalifikacjami na tych stanowiskach, stażem pracy i nienaganną opinią. K-1786 ODDZIAŁ KUCHOWO-HANDLO.WY PKP w SŁUPSKU, ul. WOJSKA POLSKIEGO 28, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie usług i utrzymania porządku na stacjach: Słupsk, Białogard, Koszalin, Szczecinek, Kołobrzeg i Sławno w zakresie oczyszczania peronów stacyjnych, poczekalni dla podróżnych, halli, świetlic dworcowych, podjazdów i tuneli. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe i uspołecznione. Oferty należy składać w Oddziale Ruchowo-Handlowym w Słupsku, ul. Wojska Polskiego 28, w pokoju nr 44 lub nadsyłać pocztą do dnia 15 czerwca br. Przetarg odbędzie się w dniu 18 czerwca br. w gmachu Oddziału, w pokoju nr 40. Bliższych informacji można zasięgnąć w referacie pasażerskim tut. Oddziału, pokój nr 44. Oddział zastrzega sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn- K-1808 PKP WAGONOWNIA SŁUPSK, ul. GRUNWALDZKA nr 17 przyjmuje uczniów do klasy I ZASADNICZEJ SZKOŁY ZAWODOWEJ NA ROK 1971/72 specjalności ŚLUSARZ — SPAWACZ Warunki przyjęcia do szkoły: 1) świadectwo ukończenia szkoły podstawowej, 2) dobry stan zdrowia oraz przydatność do wykonywania zawodu. Badania przeprowadza wyłącznie lekarz kolejowy. Nauka trwa trzy lata. Każdy uczeń pobiera wynagrodzenie miesięczne w klasie I od 150 do 260 zł, w klasie II od 320 do 380 zł, w klasie III 560 zł. Ponadto uczniowie otrzymują umundurowanie służbowe, deputat węglowy w naturze lub ekwiwalent pieniężny, 12 biletów bezpłatnych, legitymację upraw- niającą do 80-proc. zniżki na przejazd koleją. Po ukończeniu szkoły zawodowej mają zagwaranto- waną pracę w Wagonowni i mogą również zdobywać dalsze wykształcenie w Zaocznym Technikum Kolejo- wym. Czynna jest stołówka dla pracowników PKP, z któ- rej uczniowie mogą korzystać. Szkoła internatu nie posiada. Do podania należy dołączyć życiorys, 3 fotografie, f Zgłoszenia przyjmuje sekretariat Wagonowni w go-ę dżinach od 7 do 15. K-1826-0 POWIATOWA PRZYCHODNIA OBWODOWA w KOŁOBRZEGU ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na remont kapitalny ośrodków zdrowia w Gościnie i Dygowie. Remont kapitalny w. Gościnie obejmuje: roboty murarskie, wod.-kan., i c.o., stolarskie, elektryczne i malarskie. Ogólna wartość robót — 300.000 zł. Termin wykonania remontu od 1 VIII do 15 X 1971 r. Remont w Dygowie obejmuje roboty wod.-kan. i c.o. Wartość robót 65.000 zł Termin wykonania do 31 VII 1971 r. W przetargu moga wziąć udział .przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w biurze Powiatowej Przychodni Obwodowej, do 16 czerwca 1971 r. Otwarcie ofert nastąpi 16 czerwca 71 r. o godz. 13. Zleceniodawca zastrzega sobie prawo wyboru oferenta bez podania przyczyn. K-1836 PAŃSTWOWY OŚRODEK MASZYNOWY w DOBRZYCY, pow. KOSZALIN, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie remontu kapitalnego hali warsztatowej z kotłownią. W zakres prac remontowych wchodzą roboty: budowlane, murarskie, dekarskie, tynkarskie i malarskie. Dokumentacja techniczno-kosztorysowa znajduje się do wglądu w biurze POM Dobrzyca, w godz. od 10—15. Termin wykonania robót ustala się na 30 września 1871 r. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty w zalakowanych kopertach prosimy składać bezpośrednio w biurze POM, lub wysyłać pocztą do dnia 15 czerwca 1971 r. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi w dniu 18 czerwca 1971 r. o godz. 11, w siedzibie ogłaszającego przetarg. Po dokonaniu wyboru oferenta zostanie on powiadomiony o wyniku przetargu w terminie do 20 czerwca 1971 r. Zastrzegamy sobie prawo unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-1837-0 CENTRALA RYBNA w SŁUPSKU, ul. WOJSKA POLSKIEGO 1, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie następujących robót w Kobylnicy k/Słupska z materiałów własnych lub powierzonych, zgodnie z obowiązującymi przepisami: 1) roboty elektryczne: budowa linii napowietrznej 15 kV; budowa stacji transformatorowej STS-20/250, 2) roboty wodnokanalizacyjne. Dokumentacja PTRiK do wglądu w siedzibie CR Dział Inwestycji. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w biurze CR Słupsk, ul. Wojska Polskiego 1, do 18 czerwca 1971 r. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi w biurze CR Słupsk, 19 czerwca br., o godz. 10. Zastrzega się prawo wyboru oferenta oraz unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-1800-i GŁOS nr 163 (5&1S) Str. 9 CO - OBPZiSE m M&EmY? 12 SOBOTA ONUFREGO SALA WYSTAWOWA WDK — Twórczość ludowa Ziemi Gdańskiej — w godz. 12—14 ? 16—18. KAWIARNIA WDK - Wystawa fotogramów Z. Pacholskiego. HALL KINA WDK — 15 lat GOPLANA — Kniaź i (bułg., od lat 14) pan. ŚWIDWIN Tatarzy literacko-muzyczny: 19.31 Maty- szczeblu..." — aud. rozrywkowa siakowie. 20.01 G. Malcolm — w oprać. H. L. Piotrowskiego 18.15 klawesyn. 20.30 Samo- życie. 2A "0 Serwis dla rybaków. Reportaż z piosenka. 21.10 We- ^TELEFONY ŁOSZALIN I SŁUPSK 81 — MO 98 — Strai Pożarna 99 — Pogotowie Katunkowe SŁUPSK Dyżuruje apteka or 51 pray ol. Zawadzkiego 3, teL 41-80. Dyskusyjnego Klubu Filmowego, lat 16) REGA — Dzięcioł (polski, od KAWIARNIA „ tATUSZOWA" -Prace uczniów Państwowego Og» niska Plastycznego. SŁUPSK A3Y1EU53Y KOSZALIN „Wojewódzki Przegląd Projektów — 1971" zorganizowany przez Ko-Dyżuruje apteka nr 52 przy szaliński Oddział SARP — czynny ul. Świerczewskiego 11/15, teie- od goQ2. 12—18 codziennie z wyjąt fon 69-69. kiem poniedziałków. (Jl| 3 loty do Warszawy lIP PofqczeriSa z Katowicami i Wrocławiem Wczoraj wszedł w życie nowy Przede wszystkim zwiększyła się MUZEUM Pomorza Środkowego —■ Zamek Bsiażat Pomorskich «— czynne od godz. 10 do 16. MŁYN ZAMKÓW* — czynny od godz. 10 do 16 KLUB „Empik" przy ni. Zamenhofa — wystawa malarstwa Vernera Merveda z Danii. IIALL BTD — wystawa fotogramów nt. ..Wilno i Litwa". ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Kin SALON WYSTAWOWY BWA — kach — w remoncie#,. KOSZALIN MUZEUM Pomorza Środkowego ul. Armii Czerwonej 53 — Najstarsze miasta aa Slasku — czynne codziennie w godzinach 10—16 2 wyjątkiem poniedziałków i dni poświątecznych rozkład lotów na krajowych li niach lotniczych, który przyniósł nowe połączenia Koszalina z innymi miastami wojewódzkimi. po raz ósmy na szlaku Organizowany po raz ósmy Okręgowy Zlot Turystów Zmotoryzowanych „Biwak 71" cieszy się wśród koszalińskich turystów du- t (14.15). Nie ma niestety bardzo po- liczba rejsów na iinii Koszalin — Warszawa — Koszalin do trzech dziennie. Od wczoraj samoloty do stolicy odlatują o godz. 7.15 (8.50), 14.50 (1(5.25) i o 19.20 (20.55). (W nawiasach podajemy godzinę przylotu). Powrotny z Warszawy startuje o 8.30 (10.05), 17.10 (18.45), i 19 (20.35). Do Katowic odlot następuje o 12 (przylot o 14) i z Katowic do Koszalina o 9.20 (11.20). Uzyskaliśmy ponadto sezonowe połączenie z Wrocławiem. Odlot z Koszalina o 10.40 (12.10) a z Wrocławia o 12.45 KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO (Wieża Kolegiaty) — „Dzieje oręża polskiego na Pomorzu" — codziennie z wyj. poniedziałków i dni poświatecznvch od 19—16. MUZEUM (ul. E. Gierczak 5) — Dzieje Kołobrzegu (godz. 9—15 codziennie z wyj. niedziel i świąt) Wystawa fotografii archiwalnych — „Bitwa o Kołobrzeg" MAŁA GALERIA PDK — Wystawa malarstwa A. i J. skich oraz K. Cebuli. KLUB MORSKI „Barki" — „Ko-rzenśoksztalty" Edwarda Tomkiewicza, rybaka z „Barki". KAWIARNIA „Morskie Oko" — Malarstwo włoskie budzistowo - pradzieje ziemi kołobrzeskiej. — Ekspozycja czynna codziennie z wyj. ponie- MEWA — Profesor zbrodni (węgierski, od lat 14) TYCHOWO — Dla zabicia czasu (radz., od lat 16) pan. USTRONIE MORSKIE — Południk zero (polski, od lat 16) pan. BIAŁY BOR — Znak panny (rumuński, od lat 16) pan. BYTÓW ALBATROS — Pułapka (polski, od lat 16) PDK — Rozśpiewane wakacje (NRD, od lat 14) pan. DARŁOWO — Pan Dodek (polski, od lat 11) KĘPICE — Mały (pol., od lat 16) MIASTKO — Dancing w kwaterze Hitlera (polski, od lat 18) POLANÓW — Brylantowa ręka (radz., od lat 14) pan. soły kramik. 21.25 Melodie tan. 22.30 Wiad. sportowe. 22.33 Radio-scenka 22.45 „Zespół Dziewiątka" 23.15 Koncert symfoniczny. PFOGRAM III na UKf 66,17 MH» oraz aa falach krótkich Wiad.t 5.00 7.30, 12.05. Ekspresem orzez św;at' 6.30 8.30, 10.30, 15.30. 17.00. 18.30. 5.00 Kej. dzień się budzi! 5.35 1 6.50 Muzyczna zegarynka. 7.50 Mikrorecital. 8.05 Sałatka po włosku. 8.35 Muzyczna poczta UKF. 9.00 „Trędowata". 9.10 Utwór A. Borodina. 9.30 Nasz rok 71. 9.45 Mikser, czyli magazyn muzyczny. 10.15 Kwadrans ze znakiem zapytania. 10.35 Wszystko dla pań. 11.45 „Klimaty". 12.25 Koncert. 13.00 Na szczecińskiej antenie. 15.00 Zawsze p Dcieszyć — gawęda. 15.10 Światowe przeboje. 15.50 Fonoarchiwum n.15 ..Miłość niejedno ma imie"... w piosence. IG.45 Nasz rok 71. 17.05 Co kto na dzień 13 bm. (niedziela) 8.45 Z cyklu: „Perturbacje literackie" — „Dwugodzinna kadencja poselska" — aud. Cz. Kuria-ty 9.00 „Człowiek z czarnym gołębiem" — słuch. Andrzeja Tur-czyńskiego 11.00 Koncert życzeń 11.45 Prezentujemy melodie koncertu życzeń na 4 lipca br. 22.25 Wyniki" losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf",. [TTELEWIZJA na dzień 12 bm, (sobota) film SŁAWNO Przed bogiem 17.30 „Trędowata". 18.20 An- i ludźmi (węg., od lat 16) pan (bułgarski, żą popularnością. Upłynie on, jak wszystkie poprzednie, pod znakiem wypoczynku, rozrywki i poznania piękna Ziemi Koszalińskiej. Zlot odbędzie się w Bukowcu koło Świdwina w dniach 12 i 13 czerwca. W programie imprezy, obok zwykłych biwakowych atrakcji, organizatorzy przewidzieli wiele konkursów. (wmt) trzebnego połączenia z Krakowem gdyż tamtejsze lotnisko znajduje się w remoncie. Na wszystkich trasach koszalińskich kursują obecnie samoloty ił-14 a w przyszłym miesiącu mają latać także większe i szybsze AN 24. Ponadto w lipcu dojdzie jeszcze czwarty rejs do Warszawy. (par) BARWICE — Ósmy od lat 16; pan. CZAPLINEK — Pogoń za Ada-Sciesiń- mem (polski, od lat 14) CZARNE — Nie wspominać o przyczvnie śmierci (jug., od lat 18) CZŁUCHÓW — Che — opowieść o Guevarze (włoski, od lat 16) DEBRZNO — Wiunetou wśród sępów (jug., od lat 11) pan. DRAWSKO — Legenda (polski, od lat 11) KALISZ POM. — Przystań (pol-tlziałków i dni poświątecznych od ski, od lat 16) 15—17 (klucz w dyrekcji PGR). OKONEK — Stopień ryzyka (ra- na dzień 13 bm. (niedziela) dziecki, od lat 16) ZŁOTÓW PRZECHLEWO — Piękna Ange- lika (franc., od lat 16) pan. MUZEUM fal. Wojska Polskiego 5) — Historia i etnografia SZCZECINEK Krajny (godz. 10—16). PDK — Jeśli dziś wtorek, to jesteśmy w Belgii (ang., od lat 14) PRZY.TA2N — Dzięcioł (polski, od lat 16) ZŁOCIENIEC — Kaszebe (polski od lat 14) 8.15 „Przeobrażenie" — fabularny USA 15.05 Program dnia 15.10 Program tygodnia 15.30 Oferty 15.45 Dziennik TV 16.00 Międzynarodowe Zawody Jeździeckie o Puchar Narodów — transmisja z Olsztyna. 18.30 „Pegaz" 19.20 Dobranoc: „Jacek i Agatka" 19.30 Monitor 20.20 Słomkowy kapelusz — wodewil Eugene Labiche'a. Wyk.: Vt\n catvrv" w- Pokora, S. Witas, E. Miodyń- 21.20 Z dzików satyry. gkg> Kłosowski, b. Bargiełow- ska, T. Pluciński ,J. Nowak, J. Kłosiński, W. Kwaśniewska. Ht Bitner, R. Barycz, J. Skowrońska C. Julski, J. Tkaczyk, R. Kosier- tologia miniatury muzycznej. 18."5 Mój magnetofon. 19.15 Piosenki „z włoskiego buta". 19.30 Książką tygodnia. 19.35 Utwory P. Czajkowskiego. 19.45 Polityka dla wszystkich. 20.00 Muzyka. 21.00 Sedan 1940 — aud. M. Wołłej-ki (I) 21.50 Opera t^bdnin 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — zespół „Procal Ha-rum" 22.15 „Geniusz zła" — S2v. "tJMf-JKSrrs st biewicz <*.; i wają. 23.05 Spotkanie z M. Grechutą. 23.50—24.00 Na dobranoc śpiewa Nicoletta. PROGRAM I na fali 1322 m Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00. 1.00, 2.00 i 2.55. 21.45 Dziennik TV 22.00 Wiadomości sportowe i kronika Mistrzostw Europy W Boksie w Madrycie 22.15 „Przeobrażenie" — film fab. USA 23.55 Program na niedzielę PROGRAMY OŚWIATOWE: AT 9.55 Geografia dla klas V: Afryka. 11.55 Zoologia dla klas VII: 5.33 Mozaika muz. 6.05 Kiermasz Ochrona przyrody. KOSZALIN firiTI?ITHsiemibiSriemu«> II WOJEWÓDZKA W NIEDZIELĘ SPARTAKIADA MŁODZIEŻY W Drawsku: DRAWA — KOT-Główną imprezą kończącego się WICA — Kołobrzeg (godz. 17). tygodnia sportowego jest II Wo- W Okonku: GKYF — ISKRA jewódzka Spartakiada Młodzieży Białogard (godz. 16.30) w kilku dyscyplinach, rozgrywa- W Sławnie: — SŁAWA — PIAST na w Koszalinie. Uroczyste otwarcie spartakiady nastąpi dziś o godzinie 15.30 na stadionie Bałtyku. Sportowcy jednak już wcześniej rozpoczną pojedynki. A oto gdzie i kiedy rozgrywane będą spartakiadowe konkurencje: PIŁKA NOŻNA . Stadion Bałtyku — w sobotę — mecze o godz. 10.30, a w niedzielę o 10 i 15 (o I i II miejsce). Uczestniczą zespoły: Gryf Słupsk, Darzbór Szczecinek. Sparta Złotów i Drawa Drawsko. PIŁKA RĘCZNA' Boisko asfaltowe Bałtyku — w sobotę mecze o godz. 11 i 16, BTD — sobota i niedziela —■ godzina 19 — Ubu król Człuchów W Czaplinku: LECH — CZARNI Słupsk (godz. 10) KLASA A (Wszystkie mecie w niedzielę) Grupa I W Krukowie: KŁOS — GRYF II Sł. (godz. 15) W Świdwinie: BUDOWLANI — POGOŃ Połczyn (godz. 17) W Koszalinie: GWARDIA II — SOKÓŁ Karlino (godz. 18) W Darłowie: KUTER — START Miastko (godz. 15) W Bobolicach: MECHANIK — KORAB Ustka (godz. 17» Grupa II W Drawsku: DRAWA IT — PO-a w niedzielę o godz. 10 (spotka- LONIA Jastrowie (godz. 15) nia finałowe). Uczestniczą zespo- W Złotowie: SPARTA — OLIMP ły: juniorki — Spójnia i Zawisza II Złocieniec (godz. 17) Świdwin, Sokół Szczecinek, Znicz W Czarnem: CZARNI — DARZ-Koszalin; juniorzy — Gwardia Ko- BÓR II (godz. 17) sznlin, Darzbór Szczecinek, Elwa W Sypniewie: LZS^ ZRYW — Kołobrzeg i LZS Drawsko. SIATKÓWKA Sala W.S.I. — w sobotę o godzinie 10 i 16 i w niedzielę spotkania finałowe o godz. 9. Uczestniczą drużyny juniorek Czarnych Słupsk, Baszty Bytów, Startu Miastko i Sparty Złotów oraz juniorzy Zielonych Sławno, Gryfa Słupsk, Olimpu Złocieniec 1 Wybrzeża Kołobrzeg. KOSZYKÓWKA Sala Technikum Ekonomicznego — w sobotę mecze o godz. 9 i 18, w niedzielę od godziny 9. Uczestnicy: juniorki — Bałtyk i Znicz Koszalin, Piast i Lic. Ekonom. Złotów; juniorzy — Bałtyk i Znicz Koszalin, Koti^ca Kołobrzeg, Orzeł Wałcz. LEKKA ATLETYKA Stadion . Bałtyku — w sobotę od godz. 10 i 16, w niedzielę — o godz. 9. PŁYWANIE Basen kryty WOSTiW, sobota, godzina 17, niedziela godz. 10. JUDO Hala sportowa WOSTiW, sobota godz. 11 i 17, niedziela — godz. 10. BOKS Ta konkurencja odbywa się w Sławnie, w sali Szk. Podst. nr 2. Otwarcie spartakiady w _ sobotę 0 godzinie 15.45, w niedzielę od godz. 11 walki finałowe. Uroczyste zakończenie spartakiady, połączone z ogłoszeniem wyników, wręczeniem pucharów 1 proporczyków odbędzie się w niedzielę, 13 bm. o godz. 17 na stadionie Bałtyku w Koszalinie. Wstęp na wszystkie imprezy spar takiadowe wolny. PIŁKA NOŻNA ni LIGA W Szczecinku: DARZBÓR — GWARDIA Koszalin (niedziela, godz. 18). Liga okręgowa W SOBOTĘ W Białogardzie: WŁÓKNIARZ — VICTORIA Sianów (godz. 16). W Słupsku: GRYF — OLIMP Złocieniec (godz. lTfc LKS Wielim (godz. 17) W Sławoborzu: POMORZANIN — JEDNOŚĆ Tuczno (godz. 16) W Nowym Worowie: STRAŻAK — DRZE WIAR Z Swierczyna (godzina 17) W Kaliszu Pom. — ŻELGAZBET — LZS Mirosławiec (godz. 17) (par) kekord Świata w rzucie dyskiem Podczas mityngu lekkoatletycznego w Ystad w czwartek wieczorem Amerykanin Ray Silvester ustanowił rekord świata w rzucie dyskiem rezultatem 70,40. Poprzed ni rekord należał także do tego zawodnika, wynosił 68,4« 1 był ustanowiony w 1968 roku. Silvester jeszcze raz pokonał Szweda Brucha, który także uzyskał świetny wynik 67,92. II LIGA W czwartek, do chwili oddawania gazety do druku nie udało nam się uzyskać wyniku spotkania Olimpia Poznań — Garbarnia Kraków. Mecz ten toczył się z przeszkodami. Na 10 min. przed zakończeniem, przy stanie 2:0 dla Olimpii nastąpiła awaria światła na stadionie. Po odczekaniu przepisowego czasu sędzia odgwizdał koniec meczu. Po pewnym czasie usunięto awarię i — za zgodą obu drużyn — spotkanie dokończono. Wygrała ostatecznie Olimpia 4:0 41—18 36—16 30—22 30—23^ 26—22 20—19 26—29 23—23 19—22 21—25 29—37 28—36 21—26 15—31 JASTROWIE — Co wieczór o jedenastej (radz., od lat 14) pan. pod Kogutkiem 7.3o Show w rannych pantoflach 8.15 Show w rannych pantoflach 9.05 Fala 53 9.15 Radiowy Magazyn Wojskowy 10.00 Dla dzieci miodszych 10.20 Kadio-niedziela informuje, zaprasza 10.^5 Radiowa piosenka miesiąca 11.00 Rozgłośnia Harcerska 11.40 Czy znasz mapę świata — aud. 12.15 KRAJENKA - Labirynt „il.M ^art*cVa6w ?3 15 Radłowy ma- KOSZALIN MUZA — Milion za Laurę (polski, od lat 14) Seanse o godz. 16, 18 i 20 Sobota, — godz. 22.00 — seans awangardowy — Hrabina z Hongkongu (ang.) Poranki — niedziela, godz. M i 13 Hatari (USA, od lat 11) WDK — Fatalny dzień (włoski, od lat 16) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20. Poranki — niedziela, godzi, tt i 14 — Dzwon admirała (ang., od lat 11) ZACISZE — Agent o dwóch twarzach (franc., od lat 14) Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranki— niedziela, godz. 11 i 13 — Królewna z długim warkoczem (radz., od lat 7) pan. RAKIETA — Panna młoda w żałobie (franc., od lat 18) Seanse o godz. 17 i 13.15. MŁODOŚĆ (MDK) — Koniec agenta W 4C (CSRS, od lat 14) Seans o godz. 17 Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Przygoda na wagarach (NRD, od lat 7) JUTRZENKA (Bobolice) — Romantyczni (polski, od lat 16) ZORZA (Sianów) — Białe słońce pustyni (radz.. od lat 14) FALA (Mielno) — Pierścień księżnej Anny (polski, od lat 11) SŁUPSK MILENIUM — Z zimną krwią (USA, od lat 18) pan. Seanse o godz. 16. 18.15 i 20.30 Sobota, godz. 22.30 — seans awangardowy — Próba terroru (USA, od lat 16) Poranki — niedziela, godz. 11.30 i 13.45 — Zwariowana noc (polski, od lat 11) POLONIA — Mijają dni (jug., od lat 16) Seanse o godz. 13.45, 16, 18.15 i 20.30 Poranek — niedziela, godz. 11.70 — Piosenka wiosenka (polski, od lat 7) RELAKS — sobota — nieczynne; niedziela — Dzień oczyszczenia polski, od lat 14) Seans o godz. 14.30 Poranek — niedziela, godz. 11 — Król areny (radz., od lat 7) Recital Czesława Niemena — godz. 18 i 20.15 (radz^ od lat 14) pan. MIROSŁAWIEC ISKRA — Nikt nie rodzi się kołnierzem (radz., od lat 14) pan. GRUNWALD — --; mnich (radz., od lat 14) TUCZNO — Krajobraz po bitwie (polski, od lat 18) na dzień 13 bm. (niedziela) 8.30 Program dnia 8.35 Przypominamy, radzimy 9.00 Dla młodych widzów: Telewizyjny Klub Śmiałych — „Biały pudel" — radziecki film fab. 10.35 Artyści areny 10.55 „Dalekie południe" — film dokumentalny 11.35 PKF 31.45 Dziennik TV 12.00 „Orlando di Lasso** mote»" ty. villanelle, canzony. Wyk.: chłopięcy i męski chór Państwo- WAŁCZ MEDUZA — Dziura (polski, od lat 14) PDK — Cena stracha (franc^ od lat 1C) TĘCZA — Okna ezass (węg., *4 lat 14) ZŁOTÓW — Zbrodnia I kara, część I i II (radz., od lat 16) pan. gazyn przebojów 13.45 D.lą was gramy i śpiewamy 14.00 Kompozy tor tygodnia — L. van Beethoven 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.20 „Sygnały z Mar-sa" — słuch. 17.40 Mel. lud. 18.00 J Tajemniczy Totalizator sportowy i wyniki re- weJ Filharmonii w Poznaniu oraz gionalnych gier liczbowych 18.08 zespół kameralny pod dyr. Stefa-Przeooje Paryża 19.00 Kauarec.iv na Stuligrosza, Partie klawesyno-reklamowy 19.15 Przy muzyce o sporcie 20.20 Wiad. sport. 20.30 „Matysiakowie" 21.oo Gra Ork. Tan. PR 21.30 Radiovariete 22.30 J. Pietrzak poleca... 23.10 Taneczny kalejdoskop rytmu i piosenki 0.10—ZM Program z Kielc. w ziemi ^ -§!R/% na dzień 12 bm. (sobota) PROGRAM I fali 1322 Wiad.* 5.00, 8.00. 7.01. 8.0C. 10.00. 12.05, 15.00, 16.00. 18.00. 20.00. 23.00, 24.00, 1.00. 2.00. 2.55. 5.05 Rozmaitości rolnicze. 5.25 Melodie i piosenki. 6.15 Gra ork. Rozgłośni Łódzkiej. ang. 7.20 Sportowcy start! 7.35 Soliś^'. 7.50 Gimn. 8.05 PHOęRAM n na fali 367 m na falach śiednich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 63,92 MHz Wiad.: 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 12.05, 17.00, 19.00 22.00, 23.50. 5.35 Mozaika melodii lud. 6.00 Melodie i piosenki 7.00 Polska Kapcia od dyr. F. Dzierżanowskiego S.45 Od melodii do melodii 8.00 Moskwa z melodią i piosenką — słuchaczom polskim 8.45 Gitara w różnych stylach 9.00 Rozmaitości muz. 9.30 Fel. literacki 9.40 Gra Zespół Ludowy PR 10.00 Transmisja z otwarcia Międzynarodowych Targów Poznańskich 10.30 Rakie -czasu 11.00 Po Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Z. Górze 12.30 Poranek symfoniczny muz. roman-6.30 Język tycznej 13.30 Podwieczorek przy ~iscy na mikrofonie 15.00 „Tajemniczy we wykona Zofia Brencz-Budna 12.45 „W obiektywie" — notatnik filmowy 13.15 Dla dzieci: z cyklu: Kabaret Czarny Piotruś — „Jedziemy na wakacje". 13.55 Przemiany 14.25 Z cyklu: „Piórkiem i wę-iglem" 15.00 Międzynarodowe Zawodv Jeździeckie — konkurs zwycięzców (z Olsztyna) 16.30 IX Turniej Czytelniczy Z MS. W programie wystąpi zespół „NO TO CO" 17.20 Studio 63: Adam Mickiewicz „Pan Tadeusz" — księga VIII Zajazd. Wyk.: E. Borkowska-Szuk sza. J. Jedlewska, A. Zaorski, Zb. Zapasiewicz, K. Wichniarz, W. Krasnowiecki, K. Chamiec, H. Borowski, K. Dejunowicz, E. Roba-czewski, Zb. Kryński, M. Wojciechowski, K. Zarzycki, St. Gawlik, K. Wieczorek oraz narratorzy: H. Machalica i M. Voit 18.10 „Piosenka dla Ciebie" — transmisja z Międzynarodowych Targów Poznańskich 19.20 Dobranoc: Wiersze 19.30 Dziennik TV 20.05 „Język" — program satyryczny J. Osęki. Wyk.: J. Turek, .ogród" — I część słuch, dla dzieci - Tu Red. Społcczna. 8.10 Mozaika io.OO Z płytoteki W. Surzyńsk.ego s- ,Celińska, Zb. Skowroński, K. muz. 8.45 Koncert życzeń. 9.00 ig.so Koncert chopinowski 17.30 Dla kl. III—IV — wychowanie Rewia piosenek 18.00 „Cztery mo- muz. 9.50 Dedykujemy II zmianie, wy profesora Zachariasza" — 10.05 „Po pros'u mło-"-'", fragm. słuch. 19.1 .15 Minikabaret piosenki pow. J. Kosieckiego. 10.25 Sceny B. Krafftówny 19.45 Polskie operowe. 11.00 Dla kl. VII — skrzydia 20.00 Mag. lit. muz. 21.30 historia. 11.30 Muzyka rozrvwk. Panowie proszą panie do tańca 11.49 Dla rodziców. 12.25 Muzy- 22.05 Ogólnopolskie wiad. sport, ka. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 i wyniki Toto-Lotka 22.25 Lokalne Dla kl. III—IV — jeżyk polski, wiad. sport. 22.35 Niedzielne spot- 13.20 Śpiewa Zespół Pieśni i Tań- kania z muzyką. ca Armii Radz. im. Aleksandro- ^a;n 13^° Więcej, lepiej, taniej. PROGRAM III ra UKF €8,17 MH2 14.00 Zagadka literacka. 14.30 Przekrój muz. tygodnia. 15.05— ski, M. Glinka, M. Łącz, Cz. Mroczek, V/. Skibiński, R. Ostałowski, Wł. Nowakowski 21.00 „Pułapki małżeńskie" — fab. film prod. włoskiej 22.25 Magazyn sportowy i kronika Mistrzostw Europy w Boksie w Madrycie 23.05 Program na Jutro oraz ua lalach krótkich —16.00 Dla dziewcząt i chłopców. 16.05 O śpiewie, pieśniach i piosenkach. 16.30—13.50 Popołudnie z młodością. 17.00 i 18.05 Relaks — magazyn rozrywkowy. 18.50 Mu- Wiad.: 6.00. Ekspresem przez świat: 7.30, 8.30, 12.30 i 18.30. 6.05 Melodie — przebudzanki 7.00 8.35 USTKA Od (1:0). A oto tabela II ligi: 1. Odra 39:15 2. Hutnik 38:16 3. LKS 38:16 4. MZKS 31:23 5. Urania 30:24 6. Śląsk 30:24 7. Zawisza 27:27 8. Start 27:27 9. Motor 26:28 10. Star 25:29 U. Unia 25:29 12. Garbarnia 25:29 13. Piast 25:29 14. Olimpia 19:35 15. Warta 16:28 16. Cxacovia 11:43 DELFIN — Łagodna (franc lat 18) Seanse o godz. 18 i 20 W niedzielę seans o godzinie 16. Poranek — niedziela, godz. 12 — Elza z afrykańskiego buszu (ang., od lat 7) pan. GŁÓWCZYCE STOLICA — Własną drogą (węgierski, od lat 16) Seans o godz. 19 BIAŁOGARD CAPITOL — Akcja „Brutus" (polski, od lat 14) BAŁTYK — Pamiętaj o rocznicy ślubu (ang., od lat 16) GOŚCINO — Królewskie igraszki (CSRS, od lat 14) pan. KARLINO — Lew pręży się do skoku (węg., od lat 1P* KOŁOBRZEG PIAST — Raj na ziemi (polski, od lat 14) PDK — Sokoły (węg., od lat 16) POŁCZYN-ZDRÓJ zyka i aktualności. 19,la Dobry Kwadrans gitary klasycznej wieczór, zaczynamy. 19.30 Wę- Niedzielne rytmy 9.00 „Trędowa- drowki muz. po kraju. 20.30 Pio- ^a>> 9.10 Grające listy — aud. 9.35 senki żołnierskie. 20.45 Kronika ^ jednak to się zdarzyło 10.00 Ilu- sportowa. 21.00 Program z dywa- strowany Tygodnik Rozrywkowy m.