WARSZAWA (PAP) 14 bm odbyła sie w Komitecie Centralnym PZPR narada I sekretarzy KW oraz kierowników wydziałów KC. U-czestnicy narady, której przewodniczył I sekretarz KC PZPR — EDWARD GIEREK wysłuchali informacji o- podstawowych problemach ekonomicznych kraju, o stanie prac nad planem 5-letnim. o aktua]. nych problemach sytuacji poli tycznej oraz o zadaniach w zakresie umacniania siły i zwartości szeregów partyjnych. Informacje przedstawili członkowie Biura Politycznego. Cena 50 gr Nakład: I3*.2ir Fot. Andrzej Maślanldewfe* PROl.KTARWSZF. WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Organ KW PZPR Wydanie sobotnie ROK XIX Sobota, 15 maja 1971 r. Nr 135 (5891) * NąratóE w Komitecie Centralnym PZPR sekretarze KC — Edward Ba-biucb i Jan Szydlak, sekretarz KC — Stanisław Kania oraz pierwszy zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów — Witold Trami>czyński WY SC AAfil PO KOD U Laur dla Szurkowskiego oa „etapie prawdy" TYM koncertem wystąpiła już orkiestra naszej Filharmonii. W środę w Koszalinie i w czwartek w Słupsku przeżywali melomani, wraz z muzykami, prawdziwe święto. Dwie znakomite solistki — Barbara Hesse-Bukowska i Zofia Januko-wicz-Pobłocka — uświetniły koncert. Pożegnajmy zatem naszą starą, zasłużoną, Koszalińską Orkiestrę Symfoniczną. Towarzyszyła nam przez piętnaście lat, dając coraz to nowe, lepiej wykonane koncerty. Zasłużyła na godne pożegnanie, dobre wspomnienie i nowe miano. Ale koncertów będziemy już słuchać w wykonaniu! Państwowej Filharmonii^ w Koszalinie... Zdjęcia: J. PIĄTKOWSKĄ VIII ETAP: indywidualna jazda na czas — 33 km plus 3 km pod górę. I PODFTAP: 1) Szurkowski — 45,19 min. 2) Nielubin — 46,12, 3) Starkow — 46,12, 4) Czechowski — 46,21, 5) Gera — 46,25. 6) Mainus — 46,45, 7) Maffeis — 46.49. 8> Knispel — 47,03. 9) Mikołajczyk — 47,14, 10) Kalnieniek? - 47,16. Czasy pozostałych Polaków: Stec — 47,37, Krzeszowiec — 47,40? Matusiak — 48,21, Kaczmarek — 50.47. II PGDETAP: 1) Starkow — 5.19. 2) Szurkowski — 5.29, 3) Mickein — 5,28, 6) Czechow ski — 5.31. WYNIKI ŁĄCZNE VIII ETAPU: 1) Szurkowski. 2) Starkow 3) Nielubin. (Dokończenie na str 2) Prognoza Dcgcdy Zachmurzenie niewielkie i u-miarkowane, na południu kraju miejscami duże. ze skłonnością do burz i przelotnych opadów. Temperatura maksymalna od 15 st na wybrzeżu do 22 st. w centrum i ok. 26 st. na południu. Wiatry słabe i umiarkowane, przeważnie z kierunków północ-no-wscho^nich. pOWOŁANIA nie warunkuje się ani wiekiem, ani zawodem ani miejscem zamieszkania. Wśród coraz liczniejszej i chyba trudnej do po liczenia rzeszy popularyzato rów kultury, sztuki, estetyki wśród grona samorodnych twórców są ludzie tak różni, że trudno o zastosowanie wobec nich jakiegoś socjologicznego prawidła. Robotnicy, u-rzędnicy, nauczyciele, lekarze oficerowie inżynierowie, rolni cy. Spotykają się w realizacji swojego powołania z łudź- Partner lifikowali go do gatunku dziwaków, fanatyków. a termin pasjonat był najelegantszym ze stosowanych. Wysoka ranga kultury i sztuki, nadana przez nasze państwo powszechność i dostępność sztuki zmieniły w dużym stopniu charakter pracy działacza, jego miejsce w obiegowej hie- rarchii społecznej. Z osamot-mi sztuki, dla których zawodo nionego agitatora, partyzanta wa praca artystyczna jest stał się on organizatorem śro punktem wyjścia do znacznie dowiskowych wspólnot, współ-szerszej działalności popula- konstruktorem kulturalnego ryZatorskiej, nie mieszczącej awansu i aspiracji mniejszego łeczności. który z nieprzeciętną sie w limitach godzin prób i lub większego terenu. Z jego cierpliwością i ufnością anty-artystycznych produkcji. * pracy i opinii korzystają za- szambruje u władz w poszuki Przez lata nawarstwiał się równo twórcy jak i admini- waniu kilkuset bodaj złotych w obiegowej, przeciętnej świa stratorzy kultury, bywa ze on (chociaż zabiega i o tysiące) niu do niego określenie sojusz-nik już nie wystarcza. To częstokroć równorzędny partner* choć jego nazwisko nie pojawia się ani na afiszach, ani na tytułowych stronach książek; Ale jeszcze w jego pracy nie brakuje znamion egzotyki. W coraz wygodniejszym i ■racjonalniejszym świecie człowiek, który animuje nieele-gancki, ubogi klub, świetlicę, który szuka karkołomnych nie raz sposobów na rozbudzenie aspiracji najbliższej sobie spo- domości obraz działacza, czło- — działacz jest także kontro-wieka samotnego, ścierającego lerem stopnia i zasięgu urze-się z tyloma przeciwnościami, czywistniania polityki kultu-że obojętni obserwatorzy kwa- ralnej. oświatowej. W odniesie KRAKÓW (PAP) Wczoraj w godzinach pofud niowych przybył do Nowej Huty członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczący Rady Państwa — Józef Cyrankiewicz. Józef Cyrankiewicz wziął u-dział w hutniczej akademii zało gi Kombinatu im. Lenina. Prze kazał on krakowskim hutnikom z okazji ich święta gratulację i podziękowania. m V t dla swojej grupy lub placówki — taki człowiek, który prak tycznie „nic z tego wszystkiego nie ma", bywa odkryciem; Jego losy — oczyszczeniem dla rutyniarzy i bywalców poruszających się po salach, salonach i zdobnych foyer. Dziś, gdy działacze działaczom życzą zdrowia, powodzenia w spełnianiu powołania, zasłużonych przejawów uznania — ja pozwolę sobie wybrać z ich .grona Józefa Sza-frańca z Łącka. 1 za jego pośrednictwem życzyć ludziom jemu podobnym takiej wytrwa łości i wyobraźni jaka była potrzebna, aby dotrzymać słowa i dziś otworzyć w tej wsi Ośrodek Kultury. (zetem) Mdmam GŁOS nr 135 (5891) W KRAJU... * Z OKAZJI DNI OŚWIATY, KSIĄŻKI I PRASY odbyło się spotkanie kierownictwa CRZZ z działaczami kultury i oświaty związków zawodowych. Zasłużonych działaczy związkowych udekorował odznaczeniami państwowymi Władysław Kruczek. Obecny był Stefan Olszowski. Tego samego dnia wicepremier W. Kraśko wręczył odznaczenia państwowe wyróżniającym się dziennikarzom i pracownikom operacyjno-technicznym PAP. ¥ SPECJALNIE POWOŁANA KOMISJA nadal bada przyczyny pożaru katedry łódzkiej, lecz końcowych ustaleń jeszcze nie ma. Okazało się, że w dniu pożaru robotnicy reperowali dach, używając aparatów spawalniczych. Można więc domniemywać, że przy takich robotach zaprószono ogień. * PO 45 DNIACH INTENSYWNEGO LECZENIA nratOWany górnik z kopalni „Rokitnica", Alojzy Piontek opuścił szpital i powrócił do domu. Po ok. 2-miesięcznym leczeniu ambulatoryjnym wyjedzie on do sanatorium. * NIEZWYKŁY PROCES CYWILNY rozpoczął się przed Sądem Wojewódzkim w Warszawie. Felczerzy Jan S. ze Strzelec Opolskich i Eugeniusz T. z Toszka pow. Gliwice domagają się od telewizji odszkodowania w wysokości po pół min zł każdy. Zdaniem powodów, osławiony serial „Dr Ewa" wyrażał się „po-niżająco, lekceważąco i hańbiąco o felczerze". ... I NA ŚWIECIE * m DELEGATÓW ZE WSZYSTKICH KONTYNENTÓW uczestniczy w obradach Zgromadzenia Światowej Rady Pokoju w Budapeszcie. Po raz pierwszy w zgromadzeniu biorą udział przedstawiciele ONZ i OJ A. * PRZEWODNICZĄCY Prezydium Rady Najwyższe] ZSRR, Nikołaj Podgorny wręczył Order Lenina przedstawicielom Związku Radzieckich Twórców Filmowych. * AMBASADA ZSRR W W. BRYTANII wystosowała notę protestacyjną do brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych w związku z prowokacją, jakiej dopuściły się w czwartek elementy syjonistyczne w pomieszczeniu wydziału konsularnego ambasady ZSRR. NA PÓŁWYSPIE INDOCHIŃSKIM Zażarte boje w dolinie Shau HANOI, LONDYN (PAP) Stany Zjednoczone dopuściły się nowego aktu agresji prze ciwko Demokratycznej Republice Wietnamu. Dwa myśliwce bombardujące ostrzelały w czwartek różne obiekty położone w odległości 120 km na północny zachód od strefy zde-militaryzowanej. Był to 37 od początku br. atak lotnictwa JUSA na DRW. W czwartek zadęte wbIM to czyły się na terenie Wietnamu Południowego w prowincji Kien Giang, w delcie Mekon-gu oraz w dolinie Shau. Na te renie tej doliny zażarte boje trwają już od miesiąca. Ostat nio partyzanci zestrzelili tam 4 helikoptery amerykańskie. Jak zakomunikowało dowództwo USA, w ostatnim ty godniu w walkach na terenie GRUZJA ODZNACZONA ORDEREM REWOLUCJI PAŹDZIERNIKOWEJ MOSKWA (PAP) W Tbilisi odbyła się w piątek uroczysta akademia poświę eona 50. rocznicy radzieckiej Gruzji i jej partii komunistycz nej. Na akademii wygłosił przemówienie sekretarz generalny KC KPZR Leonid Breżniew. Mówca oświadczył, że w ciągu krótkiego okresu historycznego Gruzja — półfeudal-na prowincja rosyjskiego imperium — przekształciła się w socjalistyczne państwo, posiadające nowoczesny przemysł i wysoko rozwinięte rolnictwo, w republikę, w której całkowicie zlikwidowano analfabetyzm, republikę przodującej nauki i kultur^. Wietnamu Południowego poniosło śmierć 34 żołnierzy arae rykańskich i 360 reżimowych. OBRADY KPS * PRAGA W Bratysławie kontynuuje obrady Zjazd Komunistycznej Partii Słowacji. Delegaci dyskutują nad referatem I sekre tarza KC Komunistycznej Par tii Słowacji, Lenarta. W pracach Zjazdu bierze udział delegacja KC Komunistycznej Partii Czechosłowacji z I sekretarzem KC, Husakiem na czele. WIZYTA' * NOWY JORtf Na zaproszenie środowME po lonljnych oraz środowisk uniwersyteckich przybył do USA profesor Stanisław Lorentz. Podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych profesor Lorentz wygłosi serie odczytów o historii Zamku Królewskiego oraz o planach jego odbudowy. STOSUNKI ChRL — AUSTRALIA * LONDYN Premier Australii William McMahon stwierdził, że Australia podejmie pierwsze kro ki w celu rozpoczęcia dialogu z ChRL. Jubileusz 50-Iecia SPCz. • Depesza gratulacyjna od KC PZPR PRAGA, WARSZAWA (PAP) Przypadająca wczoraj 14 ma ja 50. rocznica powstania Ko munistycznej Partii Czechosłowacji zbiegła się z odbywającym się XIV Zjazdem Ko munistycznej Parti Słowacji. Komitet Centralny PZPR wystosował w związku z jubileuszom KPCz depeszę gratula cyjną, w której czytamy m. in. DRODZY TOWARZYSZE! Z okazji jubileuszu 50-lecia Komunistycznej Partii Czecho Słowacji, w imieniu polskiej klasy robotniczej i ludzi pracy naszego kraju, kierujemy do Was, braterskie pozdrowienia i gratulacje. Za Waszym pośrednictwem pozdrawiamy wszystkich komunistów, masy pracujące bratniej Czechosłowacji. Szczerze cieszą nas tradycyjnie bliskie i serdeczne stosunki między PZPR i KPCz wynikające z łączących nas wielkich ideałów marksizmu-leni-nizmu, proletariackiego internacjonalizmu i dobrosąsiedzkiej współpracy. Wierzymy, że rozwijać się one będą nadal służąc sprawie umocnienia zwartości wspólnoty socjalistycznej, jedności międzynarodowego ruchu komunistycznego i robotniczego oraz wszystkich sił postępu w walce przeciwko imperializmowi, o pokój i socjalizm. Zaproszenie z Finlandii WARSZAWA (PAP) Na zaproszenie ministra spraw zagranicznych Finlandii Yalno Leskinena, w początku czerwca br. złoży wizytę w tym kraju minister spraw za granicznych PRL, STEFAN JĘ DRYCHOWSKI. 20 bm. - posiedzenie Sejmu PRL • AKTY PRAWNE NA PORZĄDKU DZIENNYM WARSZAWA (PAP) Prezydium Sejmu postanowiło zwołać 14. posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na dzień 20 maja br. Posiedzenie rozpocznie się o godz. li* Porządek dzienny przewiduje: — projekt uchwały Sejmu w sprawie obsadzenia mandatu poselskiego w okręgu wyborczym nr 20 (Bielsko-Biała); — sprawozdania komisji: Spraw Wewnętrznych oraz Wymiaru Sprawiedliwości o rządowych projektach ustaw: 1) prawo o wykroczeniach, 2) przepisy wprowadzające prawo o wykroczeniach, 3) kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, 4) przepisy wprowadzające kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, 5) o ustroju kolegiów do spraw wykroczeń; — odpowiedzi na interpelacje. S. Jecfrychcwsld przyjął S. A. Ekiunda WARSZAWA (PAP) Dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii A-> tomowej (MAEA), dr Sigvard A. Eklund, przebywający w Polsce na zaproszenie pełnomocnika rządu d/s wykorzy* stania energii jądrowej, złożył 14 bm. wizytę ministrowi spraw zagranicznych, dr Stefanowi Jędrychowskiemu, z którym odbył długą rozmowę. W godzinach popołudniowych dr S. A. Eklund został przyjęty przez wiceprezesa Rady Ministrów, Jana Mitręgę. Rozmowy dotyczyły kierun-: ków dalszego rozwoju współ-' pracy Polski z MAEA w dzie^ dżinie pokojowego zastosowania energii jądrowej. NAJPOWAŻNIEJSZE OD WOJNY CZERWCOWEJ 1967 ROKU DoHiesłe zmiany w rządzie ZHA KAIR — PARYŻ (PAP) Zjednoczona Republika Arabska przeżywa od godzin wieczornych w czwartek kryzys polityczny, który agencje zachodnie określają mianem najpoważniejszego od czerwca 1967 r., to jest od czasu izraelskiej agresji. W kolejno ogłaszanych dymisjach ustąpiło z rządu 6 ministrów oraz 3 człon ków Najwyższego Komitetu Wykonawczego Socjalistycznego Związku Arabskiego. Najpierw w czwartek w godzinach wieczornych ogłoszono rezygnację wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych Gomy, a następnie podano do wiadomości, że z rządu ustąpili także minister woj ny gen. Mohammed Fauzi, minister do spraw prezydenckich Szaraf, minister energetyki Mohammed El-Said, minister budownictwa mieszkaniowego Zajed oraz minister informacji Fajek. Z Najwyższego Komitetu Wykonawczego AZS ustąpili: sekretarz generalny tej partii Abul Nur, Labib Szukeir oraz Dinę Daud. Warto zwrócić u-wagę, że sekretarzem organi- Dyżury nonstop przy gdańskich pięcioraczkach tor oddziału wcześniaków, o-kres adaptacji niemowląt prze biega prawidłowo. Naturalnie pięcioraczki w dalszym ciągu wywołują ogromną sensację i są otaczane zdwojoną troskliwością. Dyżury na wydziale, peł- GDAttSK (PAP) W piątek 14 bm. gdańskie pięcioraczki miały już za sobą dwie doby życia. Z Instytutu Położnictwa i Chorób Kobiecych otrzymaliśmy ponownie pomyślne wieści o stanie ich zdrowia. Niemowlęta czują się na którym znajdują się bardzo dobrze. Oddychają pra nione są ,nonstop . widłowo, wykazują odpowied nie reakcje ruchowe, tempera tura ich ciała jest normalna. Kilkakrotnie przyjmowały już posiłki i nadal są karmione pokarmem kobiecym z dodatkiem glukozy. Jak twierdzi dr !Anna Dziadziuszko — ordyna- Matka dzieci — Leokadia Rychert w rozmowie z korespondentem PAP — stwierdziła, że czuje się dobrze i w pełni już doszła do siebie. Otrzymuje moc kwiatów i ser decznych życzeń, które napływają nieustannie. KOLARSKI WYŚCIG POKOSU WARŚ7AWA BERtl* W|Ą<3Ą. ^ (Dokończenie ze str. 1) Laur dla Szurkowskiego na „etapie prawdy Gruzja została odznaczona Orderem Rewolucji Paździer- Leonid Breżniew na uroczystej akademii w Tbilisi. ROZMOWY CSRS-NRF Wielki sukces święcili wczoraj na „etapie prawdy" kolarze polscy. Potwierdzili oni wysoką kia sę na tym najtrudniejszym odcinku trasy tegorocznego WP. Szczególnie odnosi się to do Ryszarda Szurkowskiego, który swo ją rewelacyjną jazdą na pierw-nikowej. Oznajmił O tym se-; szym podetapie zdecydowanie po kretarz generalny KC KPZR \ konał najgroźniejszych pretendentów do żółtej koszulki, a by6 może i końcowego sukcesu w sto licy Czechosłowacji — reprezentantów ZSRR. Również świetnie spisał sie on w jeździe pod góre, będąc tylko o sekundę gorszy od Starkowa. Oddzielne słowa uznania należą się Zenonowi Czechowskiemu. Zawodnik ten sprawił nam najbardziej przyjemną niespodzian- BONN (PAP) W Bonn zakończyła się w piątek trwająca 2 dni druga j kę, gdyż "było wiadomo, że jazda Tiirirla rozmów miedzv delesa- J*1® czas nie jest jego najmocniej-runaa rozmow mięazy aeiefca gtroną Tymczasem Czechow- cinku 33 kilometrów. Nie bez ra- czas na tablicy wvników widnia-cji twierdziliśmy, że właśnie on ło nazwisko Mikołajczyka, który może dać częściową odpowiedź legitymował sie najlepszym cza-na pytanie, kto ostatecznie za- sem. Potem zdystansowali go triumfuje w Pradze, na mecie Knispel Sokołow, Gera, Nielu-Wyścigu. ^ bin. Z /największą też niecierpli-Denerwowaliśmy się słuchając wością oczekiwaliśmy na przy-wiadomości o wzrastającym upa- jazd Szurkowskiego oraz Czechow le, który najbardziej dokuczył c^o skiego. Ogromna radość zaoano-łowym w klasyfikacji zawodni- wała, gdy okazało się, że Szurkom, gdyż startowali oni prawie kowski objął prowadzenie. Nie-w południe. Kiedy przez długi stety. nasza radość była krótko-czas prowadzili Nielubin J Ge- trwara, gdyż jadący za Polakiem ra, pozostali zaś przyjeżdżali z starkow uzyskał czas lepszy o czasami powyżej 47 minut, przy- sekundę. Natomiast Czechowski puszczaliśmy, że takie właśnie wy również w tej trudnej próbie o-niki osiągną i nasi czołowi re- kazał się świetnym „góralem", prezentanci. Ale Szurkowski po- (fm) kazał klasę. Prawie o minutę wy utwtitt vttt vtapit* przedził dwu Rosjan — Nielubina „ viu biapu. i Starkowa, jako jedyny przejeż- SZURKOWSKI — 49,39, 2. dżając dystans w czasie poniżej 5101» 3» Nie_ 46 minut. To było niewiarygodne, i""1.1}., (ZSRR) — 51.30 (czasy z Po przyjeździe Szurkowskiego i bonifikatami), 4. CZECHOWSKI cjami Czechosłowacji i Nie mieckiej Republiki Federalnej. Jak informuje agencja Reutera, delegacje uzgodniły, że następne spotkanie odbędzie się w Pradze. Delegacji przewodniczył wiceminister | Zwycięstwo Szurkowskiego na spraw zagranicznych, Milan tym etanie przyniosło mu rów-Klusak, a delegacji NRF sekre ^fgu. skl na obu podetapach znalazł srię w gronie najlepszych sprinterów Wyścigu. Również pozostali nasi kolarze — poza Kaczmarkiem, któremu trener Lasak polecił jechać ulgowo — spisali się „na medal", a wynikiem tego ____jest awans na drugie miejsce w czechosłowackiej t klasyfilcacji drużynowej. koszulkę lidera Wy- tarz stanu w bońskim MSZ. Paul Frank. Rozmowy między delegacjami CSRS i NRF zainicjowane zos tte, j^Bradz% Z ogromnym zainteresowaniem, nadzieją przemieszaną z niepokojem. oczekiwaliśmy pierwszego wczorajszego podetapu — lndy-UzOsr. na cłm nz od- następnie Starkowa niepokoiliśmy się o siły Czechowskiego. Nasz kapitan pojechał jednak doskonale, Jak na swoje możliwości i wywalczył czwarty czas dnia. w pierwszej dziesiątce tego pod-etapu uplasował się także Mikołajczyk. stracił natomiast Matu-siak, od którego gorszy był w naszym zespole tylko Kaczmarek. Było więc lepiej niż przypuszczaliśmy. Jako drużyna najlepiej wypadli Rosjanie, jadący najrów niej. Mogli się z nimi równać tyl ko Polacy, natomiast Czesi sporo stracili, tak samo zawodnicy NRD, zawód sprawili również Bel gowie i Włosi. Na uwagę zasługuje natomiast pozycja Węgra Gery. Nie mniejsze emocje przeżywaliśmy na drugim odcinku wczoraj szego etapu. Podobnie Jak przed południem, nasi kolarze pojechali doskonal®, Pr— dłuższy — 51.52, 5. Gera (Węgry) — 52.09, KLASYFIKACJA PO OŚMIU ETAPACH INDYWIDUALNA 1. SZURKOWSKI — 24:10.43; 2. Starkow (ZSRR) — 24:11.41; 3 CZECHOWSKI — 24:12.09; 4. Va-sile (Rum.) — 24:14.07; 5. Holik (CSRS) — 24:14.14; «. Mickein (NRD) — 24:14 21; 7. Maffeis (Włochy) — 24:14.22; 8. Fierens (Belgia) — 24:14.45; 9 Labus (CSRS) — 24:14.58; 10. Gusiatni-kow (ZSRR) — 24:15.03. 16. MATUSIAK — 24:16.52; 27. MIKOŁAJCZYK — 24:19.53; ZESPOŁOWA 1. ZSRR — 96:58.02; 1. POLSKA — 96:59.37; 3. CSRS — 97:02.48; 4. Włochy — 97:09.47; 5 Belgia — 97:11/30; «. wrd ~ 97:: żacyjnym AZS był również dy misjonowany minister spraw wewnętrznych Gomaa. W związku ze zmianami we władzach ZRA w nocy z czwar tku na piątek do Kairu przybyli: przewodniczący Sudań-skiej Rady Rewolucyjnej, Ni-meiri i sudański minister obrony gen. Abbas, członek Libijskiej Rady Rewolucyjnej, wicepremier Dżallud oraz wiceminister Syrii Mahmud A-jubi. W piątek w godzinach rannych odbyli oni naradę z prezydentem Sadatem, który wyjaśnił im charakter dokonywanych obecnie zmian. W godzinach przedpołudniowych przedstawiciele Sudanu, Libi i Syrii powrócili do swych krajów. Zmiany, które nastąpiły w ZRA — a zwłaszcza ich zakres — były zaskoczeniem dla ob serwatorów politycznych. Komentatorzy polityczni zgodnie utrzymują, że obecne zmiany we władzach ZRA zostały zapoczątkowane zwolnieniem w dniu 2 maja wiceprezydenta Sabriego. Część komentatorów podkreśla, że do kryzysu doszło przede wszystkim na tle stosunku do pokojowego rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie. Jako inne przyczyny wymienia się też niedawną wizytę Rogersa w Kairze i jej przebieg, sprawę federacji Egiptu, Libii i Syrii, problem kierunku polHyki wewnętrznej, a wreszcie kwestię stosunków ZRA ze Stanami Zjednoczonymi. Agencja France Presse zwraca uwagę, że dymisjonowani ministrowie są wojskowymi, często związanymi ze sobą więzami rodzinnymi bądź przyjaźni. Bliskowschodni mediator z ramienia ONZ, ambasador Gunnar Jarring spotkał się w czwartek z sekretarzem generalnym ONZ, U Thantem i przedyskutował z nim, sytuację na Bliskim Wschodzie. Odbył on również rozmowę z przedstawicielem Jordanii w ONZ, Z OSTATNIEJ CHWILI W przemówieniu radiowym wygłoszonym w piątek po południu, prezydent ZRA An-war Sadat wypowiedział się na temat obecnego kryżysti politycznego w kraju. Oświaaczył on, że były wiceprezydent Sabri sprzeciwiał się utworzeniu federacji mię-? dzy Libią, Syrią i Zjednoczoną Republiką Arabską. Stanowisko Sabriego poparli — według słów Sadata — sekretarz generalny Arabskiego Związku Socjalistycznego, Abul Nur^ wicepremier Gomaa, przewodniczący parlamentu i członek Najwyższego Komitetu Wykonawczego AZS, Labib Szu^ keir oraz członek tego komitetu, Dine Daud. Prezydent Sadat stwierdził, że gen. Mohamed Fauzi, który zrezygnował wczoraj ze stanowiska ministra wojny, znajduje się w areszcie domowym. NOMINACJA Prezes Rady Ministrów mianował dra hab. Henryka Burczyka podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rolnictwa. Henryk Burczyk urodził się 5 grudnia 1927 r. w Kaniewie, woj. poznańskie, w rodzinie chłopskiej. W roku 1952 ukończył studia wyższe w Uniwersytecie Poznańskim uzyskując dyplom magistra inżyniera rolnika. Jest członkiem Prezydium WK ZSL w Poznaniu. Równocześnie prezes Rady Ministrów odwołał dra Longina Cegielskiego ze stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa w związku z objęciem przez dra L. Cegielskiego stanowiska sekretarza Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. PODZIĘKOWANIE Radzie Zakładowej Koszalińskiego Przedsiębiorstwa Elektryfikacji i Zaopatrzenia Rolnictwa i Wsi w Wodę za udzieloną pomoc oraz wszystkim za kwiaty, wieńce i u-dział w pogrzebie tragicznie zmarłego SYNA i BRATA TADEUSZA ANTCZAKA serdeczne podziękowanie składają MATKA i SIOSTRY PODZIĘKOWANIE Wszystkim Uczestnikom a szczególnie Zbowidowcom, Nauczycielom i Młodzieży za udział w pogrzebie IZYDORA JABŁOŃSKIEGO lerdecznie dziękuje RODZINA Dnia 13 maja 1971 roku zmar! nagle Franciszek Paszel SYN JANA pracownik Powiatowego Przedsiębiorstwa Remontowo-- Budowlanego w Świdwinie. Wyprowadzenie zwłok z Domu Żałoby na Cmentarz Komunalny, nastąpi 15 maja 1971 r., o godz. 16, o czym zawiadamiają: PRACOWNICY POWIATOWEGO PRZEDSIĘBIORSTWA REMONTOWO-BUDOWLANEGO w ŚWIDWINIE oraz RODZINA • UROCZYSTOŚCI WOJEWÓDZKIE W BYTOWIE $• W PROGRAMIE OBCHODÓW: AKADEMIE, WIECZORNICE l FESTYN LUDOWE & PEŁNE POPARCIE NOWYCH DECYZJI W SPRAWIE POLITYKI ROLNEJ Przed Świętem Ludowym (Raf. wŁ) Jak już informowaliśmy, Wojewódzka Komisja Porozumiewawcza Partii i Stronnictw Politycznych na ostatnim posiedzeniu omówiła program tegorocznych obchodów Święta Ludowego w województwie oraz ustaliła skład Komitetu Obchodu. Wczoraj, pod kierownictwem przewodniczącego tego Komitetu — prezesa WK ZSL, Stanisława Włodarczyka odbyło go regionu i podkreśleniem historycznych zasług ludności w walce o powrót Ziemi By-towskiej do Macierzy. W uro- się spotkanie poświęcone or- czystościach wojewódzkich wez ganizacji uroczystości woje- mą udział delegacje rolników wódzkich i udziałowi urzędów, i pracowników rolnictwa z ca-instytucji, ogniw gospodar- łego województwa. Przybędą czych i organizacji społeczno- również delegacje robotników -zawodowych w obchodach i młodzieży. W programie prze Święta Ludowego, widuje się, oprócz tradycyjne- W tym roku Święto Dudo- go wiecu i manifestacji, wiele we przypada 30 maja. Trądy- imprez artystycznych i spor-cyjnie — obchody będą po- towych. Czynne będą stoiska, święcone ukazaniu wysokiej wystawy, kiermasze książek rangi wsi i rolnictwa w życiu i czasopism, punkty sprzedaży społeczno-gospodarczym kraju, także artykułów gospodarstwa I Ten akcent dominować będzie domowego, kioski żywnościo-na otwartych zebraniach or- we. ganizacji PZPR i kół ZSL, na Akademie, wiece i festyny akademiach, wieczornicach i ludowe zamierza się organizo-spotkaniach z działaczami ru- wać również w powiatach. Kochu ludowego. Imprezy świą- mitety obchodu typują obec-teczne, przygotowywane przez nie miejscowości, które z racji komitety obchodu powołane osiągnięć gospodarczych i za-także w powiatach i gromadach angażowania społecznego mie-będą jeszcze jedną okazją do szkańców zdobyły sobie prawo upowszechnienia doniosłych de do patronowania powiatowej cyzji Biura Politycznego KC uroczystości Święta Ludowego. PZPR {^Prezydium NK ZSL Wszędzie, jak podkreślano na w sprawie polityki rolnej, de- spotkaniu w WK ZSL, trwają cyzji, które stwarzają pomyśl- przygotowania, aby tegoroczne warunki do intensyfikowa- n.e obchody wypadły okazale, nia produkcji rolnej. by były manifestacją kosz a li ń Uroczystości wojewódzkie skiej wsi na rzecz polityki Święta Ludowego odbędą się rolnej wytyczonej przez partię w Bytowie. Powierzenie ak- i Stronnictwo. tywowi rolnemu tego powia- Skład Wojewódzkiego Kotu roli gospodarza święta wsi mitetu Obchodu Święta Ludo-jest wysokim dowodem "uzna- wego zamieścimy w jutrzej-nia za wyniki gospodarcze te- szym numerze „Głosu", (ś) Słupski SOWI - najlepszy (tnf. wł.) Słupski Oddział Wykonawstwa Inwestycyjnego przy Zakładzie Energetycznym zajął pierwsze miejsce we współzawodnictwie pracy za rok ubiegły wśród jednostek podległych Zakładom Energetycznym Okręgu Północnego, wyprzedzając Koszalin, Bydgoszcz, Toruń, Olsztyn i Gdańsk. Tym samym utrzymał zdobyty w ubiegłym roku proporzec przechodni. Jak poinformował nas kie- starezane są napoje chłodzące, równik SOWI — mgr St. Bub- Dla poparcia poczynań kie- ka — słupska placówka wyko rownictwa partii załoga słup- nała zadania budowlano-mon- skiego SOWI zobowiązała się tażowe za rok ubiegły w 110,6 skracać cykle budów przecięt- proc., osiągając w ZEOPn naj- nie o 10 proc., co pozwoli na 13 maja br. prezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz, naczelnych Stowarzyszenia Prawników Polskich. Na zdjęciu: podczas spotkania przyjął delegacją władz CAF — MATUSZEWSKI Sztandar dla załogi WPPMs, w Koszalinie większą wydajność pracy na jednego robotnika, wynoszącą ponad 306 tys. zł. Równocześnie nie zanotowano ani jednego wypadku przy pracy. Załoga systematycznie podejmuje i realizuje zobowiązania. W roku ubiegłym zobowiązania produkcyjne przekroczono prawie czterokrotnie, a w ramach czynu przepracowano 2.184 godzin. Poza pla nem wykonano oświetlenie u-liczne we wsi Zakrzewo pow. Złotów. Systematycznie poprawiane są warunki socjalno-bytowe załogi. Na przykład część brygad terenowych wyposażono w przenośne suszarnie odzieży, wszystkim pracownikom fizycznym zatrudnionym na wolnym powietrzu w okresie jesienno-zimowym wydawano gorące posiłki, a obecnie do- E6RAPICZNYM SKRdCIE GOŚCIE Z FINLANDII * WARSZAWA' Na zaproszenie ZG Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Fiń-skiej przybyła 14 bm. do War szawy delegacja Towarzystwa Frzyjazni Polsko-Fińskiej — „Suomi — Puola". Na czele delegacji stoi przewodniczący TPFP, prof. Aare Heinenen. wcześniejsze dostarczenie ener gii elektrycznej odbiorcom, a także przepracować w czynie społecznym 900 godzin. (o) (Inf. wŁ) Załoga Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Przemysłu Mięsnego w Koszalinie zajęła w międzyzakładowym współzawodnictwie pracy w roku 1970 I miejsce w kra ju. Sukces ten zapewnił jej sztandar przechodni Ministerstwa Przemysłu Spożyw czego i Skupu i Zarządu Głównego ZZPPSiC oraz dy plom uznania i nagrodę w wysokości 55 tys. zł. Przedwczoraj w sali konferencyjnej Prezydium MRN w Koszalinie odbyła się uroczystość wręczenia załodze sztandaru, dyplomu i nagród. Uczestniczyli w niej: sekretarz KW PZPR — Władysław Przygodzki, wiceminister przemysłu spo żywczego i śkupu — Wincenty Zydroń, prezes WK ZSL — Stanisław Włodarczyk, przewodniczący Prezy ddum WRN — WTacław GeJ ger, przedstawiciel ZG ZZPPSiC — Marian Nogaj, przewodniczący Prezydium MRN — Józef Bajsarowięz, delegacje zakładów podległych WPPMs. oraz reprezentacja Zakładów Mięsnych w Kościerzynie — zdo bywców sztandaru przechodniego w 1969 r- Wyniki przedsiębiorstwa osiągnięte we współzawodnictwie pracy omówił sekretarz POP przy WPPMs. — Ryszard Redlewski. Stwierdził on m. in., żę pomimo trudnych warunków pracy (większość zakładów posiada przestarzałą bazę techniczną) załoga pomyślnie realizuje zadania stawia ne przed koszalińskim prze mysłem mięsnym. We włas nym niemal zakresie zwięk szono moc produkcyjną za Sukces, który zobowiązuje kładów, zmieniono technologię produkcji, podniesiono wydajność pracy i jakość wyrobów mięsnych przeznaczonych na rynek. Dorobek przedsiębiorstwa jest także w dużej mierze zasługą załóg: bazy opasu bydła w Białogardzie, Zakładu Mięsnego w Wałczu i własnego zakładu transportu, które należą do naj leszych w kraju. Sztandar przechodni prze kazał pocztowi zwycięskiej załogi wiceminister — W. Zydroń. Wręczając go wiceminister nawiązał do podstawowych kryteriów współzawodnictwa pracy i zadań czekających załogę WPPMs. Nadmienił, iż wysokie uznanie należy się załodze przedsiębiorstwa za obniżenie o około 3 min zł kosztów produkcji, za duży wkład społeczny w re alfeację zobowiązań produk cyjnych cjfaz za wyniki w gospodarce zwierzętami reź nymi. I miejsce zostało zdobyte w okresie, kiedy szczególnie wzrosła ranga współdziałania przemysłu roi no-spożywczego z rolnictwem, kiedy województwo uzyskuje nowoczesną bazę techniczną (chłodnia składowa i zakłady mięsne), stwarzająca warunki do dal szej intensyfikacji produkcji zwierzęcej. Wyrazy uznania i życzenia dalszych sukcesów we współzawodnictwie złożył załodze przewodniczący Pre zydium WRN formował o decyzji Prezydium WRN, które postanowiło przyznać wiceministro wi — Wincentemu Zydroniowi honorową odznakę „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego". Po akcie dekoracji odbyło się wręczenie nagród przo dującym pracownikom przedsiębiorstw przemysłu mięsnego z całego województwa oraz odczytano meldunek o nowych zobowiązaniach produkcyjnych załogi WPPMs. (ś) 16-23 maa Dni Ochrony Frzecfwpozarawej WARSZAWA (PAP) Po raz szósty ponad milionowa rzesza strażaków — o-chotników oraz kilkudziesię-ciotysięczna rzesza strażaków zawodowych obchodzić będzie swoje święto — DZIEŃ STRAŻAKA. Jednocześnie 16 bm. zainaugurowany zostanie w całym kraju Tydzień Ochrony Przeciwpożarowej — imprezy propagującej wśród społeczeństwa dyscyplinę i sumienność w zakresie przestrze gania podstawowych przepisów przeciwpożarowych. Swoje święto będą strażacy obchodzić w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. To właśnie dzięki ich ofiarnej postawie, energicznym akcjom ratunkowym, szerokiej i urozmaiconej w formach pracy profilaktycznej można mówić co najmniej o zahamowaniu wzrostu liczby pożarów i wynikających stąd strat materialnych. W czasie tegorocznych Dni Ochrony Przeciwpożarowej w« wszystkich gromadach i miastach organizowane będą imprezy zwracające uwagę na istniejące stale niebezpieczeń-. stwo powstania pożaru. W pro gramie obchodów znajdą si< też cieszące się dużą popularnością pokazy strażackich ćwiczeń, próbne alarmy, defi-; lady i przemarsze strażackich* oddziałów. Przewiduje się otwarcie nowych obiektów kuli turalnych wzniesionych z inicjatywy strażaków i z ich wydatnym udziałem. Szkoła — zawód — praca flnf. wŁ) nacji zwiedzili społemowskie Już po raz czwarty Okręgo zakłady pracy: piekarnię, cia- wa Poradnia Wychowawczo- stkarnię i magazyny. Piątka Zawodowa w Koszalinie zor- uczniów, która najlepiej odpo ganizowała dla ucznióty klas wiedziała na pytania pisemne, ósmych szkół podstawowych wzięła udział w finałach ust-* wojewódzki konkurs zawodo-znawczy. Współorganizatorami tegorocznych eliminacji, były Wojewódzka Spółdzielnia Spo żywców i jej oddział powiatowy w Koszalinie. Wydział Zatrudnienia Prezydium WRN, WKZZ oraz Zarząd Okręgu ZNP. W eliminacjach wojewódzkich uczestniczyło 39 uczniów: po trzech finalistów konkursów powiatowych. Impreza by nych, poświęconych zwiedzanym zakładom. I miejsce w konkursie zajął Henryk Michał ski ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Połczynie-Zdroju. Szko le przyznano proporzec przechodni prezesa ZO ZNP. Wyróżniono również nagrodą WKZZ wychowawczynię zwycięzcy — Anielę Stoppę. Dwa drugie miejsca zajęli: Janusz Wojas również z połczyńskiej „jedynki" oraz Wiktor Bie- ła ukoronowaniem systematy- dziuk ze Szkoły Podstawowej Geiger. Jednocześnie poin- cznej pracy nad preorientacją zawodową młodzieży. Wiedzę o szkołach zawodowych, zawo — Wacław {dach, zakładach pracy oraz WYSTAWA * WARSZAWA Na przełomie maja ! czerwca obejrzymy w Polsce interesującą wystawę elektrotech nicznej aparatury pomiarowej z NRD. Ekspozycja otwar ta będzie w salach wystawowych domów technika — kolejno w Poznaniu (24—25 maja) Szczecinie (26 maja), Gdańsku (28—29 maja), Warszawie (1—2 czerwca) Krakowie (4—5 czerw ca) i Wrocławiu (7 czerw- (inr. ^ K (Inf. wł.) OSZALEfrSKIE urzędy stanu cywilnego obchodzą swoje 25-lecie. Z tej okazji w Kołobrzegu odbyła się dwudniowa narada kierowników USC oraz pracowników nadzoru. Wi jubileuszowym spotkaniu wzięli także udział m. in. wicedyrektor Dep. SpoŁ Aamin_ MSW — T. Kwiatkowski, sekretarz Prez. WRN w Koszalinie, St. Piwowarczyk, przew. WK FJN, poseł J. Macichowski, przew. ZO Zw. Zaw. Prac. Państwowych i Społecznych — S. Skrzypczyński oraz przedstawiciele miej scowych władz partyjnych i administracyjnych. W ciągu 25-lecia swej działalności kosza lińskie urzędy stanu cywilnego stały się czymś więcej niż tylko miejscem rejestracji urodzin, ślubów czy zgonów. Ich wzrastającej randze sprzyja powszechna modernizacja wystroju wnętrz, coraz powszechniejsze stosowanie uroczystej celebracji takich uroczystości jak świeckie chrzty czy jubileusze długoletnich małżonków. Tylko w latach ^l^—1970 kosztem ponad 9 min zł zmodernizowano 76 na 88 istniejących USC. Niektóre z nich .niejednokrotnie nawet w małych miasteczkach czy gromadach .zasługują już na miano „pa łaców ślubów". Znacznie wzrosła kultura pracy oraz oddziaływanie na środowisko. W latach 1955—1970 w koszalińskich USC odnotowano 135.971 urodzin nowych obywateli oraz 49.350 małżeństw. O tych wszystkich sprawach mówił w swoim wystąpieniu sekretarz Prez. WRN, St. Piwowarczyk. W czasie spotkania wyróżniającym się w pracy kierownikom i pracownikom USC wręczono odznaczenia państwowe. Otrzymali je: Krzyż Kawalerski Orderu Odro- dzenia Polski — Leokadia Forbot — od 25 lat kierownik USC w Szczecinku, Teofila Gieron ze Złotowa i Bogdan Cywiński z USW — Złote Krzyże Zasługi, Zdzisława Skibińska z Czarnego, Halina Brzezińska ze Słupska, Klara Ciesielska * Krajenki oraz Waleria Błaszczyk ze Szczecinka — Srebrne Krzyże Zasługi. Brązowe Krzyże Zasługi otrzymali Stanisława Grudzińska ze Słupska oraz Tadeusz Jucha * Malechowa. Trzynaście osób udekorowano honorowymi odznakami „Za zasługi w rozwoju woj. koszalińskiego". Ogłoszono także wyniki współzawodnictwa o tytuł najlepszego USC w woj. koszalińskim, zainicjowanego z okazji 25-lecia. W grupie obejmującej USC w prezydiach MRN miast będących siedzibą powiatu pierwsze miejsce zdobył USC w Szczecinku, drugie — w Człuchowie, a trzecie—w Wałcza. W grupie USC z miast nie będących siedzibą powiatu pierwsze miejsce przyznano USC w Darłowie, drugie USC w Czarnem, trzecie — ex aequo Ustce i Czaplinkowi. Wśród gromadzkich urzędów pierwsze miejsce zdobył USC w Potęgowie pow. Słupsk, drugie miejsce przypadło USC w Malechowie pow. Sławno, a trzecie wspólnie USC w Tarnówce pow. Złotów i w Przechlewie pow. Człuchów. Zdobywcy pierwszych miejsc uzyskali nagrody zespołowe w postaci pucharów. Wręczono także nagrody pieniężne, rzeczowe oraz dyplomy. W miejscu obrad eksponowana była wystawa obrazująca wnętrza koszalińskich urzędów stanu cywilnego. W programie spotkania znalazło się także zwiedzanie miasta, i zakładu przyrodoleczniczego oraz wycieczka w morze. imir) nr 6 w Szczecinku. III — Jadwiga Kurowska z Gudowa pow. Drawsko, IV — Małgorzata Kwaśniewska ze Szkoły Podstawowej nr 5 w Białogar dzie. Zdobywcy najlepszych właściwościach psychofizycznych, warunkujących przydatność do zawodu zdoby- miejsc otrzymali nagrody rze-wają uczniowie szkół pod- czowe w postaci bonów to-stawowych począwszy od klasy warowych ufundowane przez piątej. Problematyki tej doty- organizatorów czyły też testy pisemne, które W sali WSS eksponowano przeprowadzono w pierwszej najlepsze prace młodzieży z części konkursu wojewódzkie- dziedziny zawodoznawstwa — go. Następnie uczestnicy elimi albumy, gazetki itp. (bo) Rozwdj motoryzacji -zadania szkół samochodowych (Inf. wł.) Wczoraj, w Zespole Szkół Zawodowych nr 2 w Koszalinie rozpoczęła się dwudniowa ogólnopolska konferencja dyrektorów i kierowników war- Partyka. Podkreślił on potrzebę intensywnego rozwoju szkól kształcących robotników kwalifikowanych, rozWoju techników samochodowych dla absolwentów ZSZ oraz poszerzenia wachlarza specjalności w szkołach samochodowych. Przedstawiciel sztatów techników samocho- Zjednoczenia Zaplecza Technicz- Srebrne gody koszalińskich USC dowych zorganizowana przez Centralny Ośrodek Metodyczny. Jej celem jest przeanalizowanie polityki oświatowej dotyczącej szkolnictwa zawodowego w świetle potrzeb gospo darki narodowej, W konferencji uczestniczą m. in. przedstawiciel COM — Witold Makarewicz, Zjednocze nia Przemysłu Motoryzacyjnego — Jerzy Pakulski, dyrektor Biura Szkolenia ZG PZMot. — Alfred Meissner. Przybyli rów nież — sekretarz KMiP PZPR nego Motoryzacji — Antoni Łoziński przedstawił zebranym plany rozwoju zaplecza technicznego motoryzacji w najbliższych latach, omawiając na ich tle potrzeby kadrowe. Szkoły samochodowe winny w większym niż dotąd zakresie szkolić pracowników usługowych, m. in. blacharzy, lakierników, elektromonterów pojazdów samochodowych. Gospodarz konferencji, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 w Koszalinie — Janusz Wa-siak przeanalizował nasteDnie na przykładzie koszalińskiego technikum pracę dyrektora szkoły nad podnoszeniem efektywności kształcenia zawodowego. W dyskusji uczestnicy obrad dzielili się swymi uwagami na temat metodyki nauczania, stoso- w Koszalinie — Zofia Pieter- was, kurator Okręgu Szkolne- ****** P»™ocy naukowych itp. T!,,.,? j . yr dniu dzisiejszym przewidzia- go Alfons Prondzmski. ny referat przedstawiciela W pierwszym dniu obrad wy- Państwowej Rady Motoryzacji — głoszono trzy referaty. O kie- Antoniego Wieniawskiego na te- run^ach zmian w systemie kształ mat prognozowania rozwoju mo« cenią zawodowego, wynikających toryzacji i jego społecznych i e- z aktualnych i perspektywicz- konomicznych skutków oraz o. nych potrzeb gospodarki naro- mówienie przez Halinę Pawli- dowej mówił wicedyrektor De- kowską z Instytutu Transportu partamentu_ Szkolnictwa Zawodo- Samochodowego głównych pro- w.ego Ministerstwa Oświaty i blemów bezplecaeństw® Szkolnictwa Wyższego Jerzy drogowego, (bo* Bte« mm w tm pmfi mmmm - * »»»•«» PRZtElAD WYtMtŃiBMlĘDZYMRDODWYEH Pterw&aa C2rcc7iasZotpac?ca elektrownia atomowa w Jasłovskich Bohunicach. FOTO—AR W dolinie Wagu (KORESPONDENCJA WŁASNA AR Z CZECHOSŁOWACJI) W dolinie Wagu, 70 kilometrów do Bratysławy, 18 do najbliższego miasta — Trnavy i tyleż do znanego uzdrowiska — Piszezan. Tak w przy bliżeniu można zrejonizować małą słowacką wioskę Jasłov-skie Bohunice. Projektanci pierwszej czechosłowackiej e-lektrowni atomowej wybierając teren pod budowę stwierdzili, że właśnie Jasłovskie Bohunice odpowiadają kryteriom koniecznym dla umiejscowienia elektrowni jądrowej. I tak ta mała słowacka wioska awansowała do rangi miejsc najbardziej znanych w Czechosłowackiej Republice Socjalistycznej. Przepustka. Za naciśnięciem ^Ipizika rozsuwa ślę ciężka bra ma. Na terenie budowy gorącz ka jak normalnie przed premierą. Wicedyrektor elektrow ni atomowej inż. Milan Pakan stwierdza: „Rok 1971 będzie dla nas, budowniczych elektrowni jądrowej, szczególnie ważny. Przygotowujemy się do zakoń czenia generalnych prób, któ rym poddawane są w tej chwi li nasze bardzo skomplikowane urządzenia. Po raz pierwszy uruchomiona zostanie w Czechosłowacji reakcja rozszczepienia jądrowego do produkcji elektryczności. Z budową związany był cały szereg problemów technicznych, które mamy już poza sobą, teraz Wypróbowane już urządzenia będziemy kolejno oddawać do eksploatacji. Nasza elektrownia — mówi dalej inż. Pakan — nie pozostanie osamotniona. Przygotowujemy się do budowy w naj bliższym czasie% dwóch dalszych. Będą to jednak inne elektrownie tzw. typu „Woroneż". Jedna z nich zostanie zbudowana tuż obok naszej, a druga trochę dalej, na Morawach. W ten sposób zbudu jemy u nas w Czechosłowacji fundamenty energetyki jądro- wej. Jesteśmy do tego zmuszeni przede wszystkim dlatego, że nasze zapasy paliw klasycznych są na wyczerpaniu, a zużycie energii wzrasta. Na dłuższą metę nie będziemy w stanie pokryć wzrostu zużycia energii ani importem ropy, ani innymi środkami". Początki energetyki jądrowej w Czechosłowacji sięgają roku 1956. Zawarto wtedy u-mowę ze Związkiem Radzieckim o pomocy przy projektowaniu i budowie pierwszej elektrowni jądrowej. Zdecydowano się na projekt oryginał ny, uwzględniający jako paliwo reaktora uran naturalny wydobywany w CSRS. Wobec braku jakichkolwiek doświadczeń w dziedzinie tech niki reaktorowej, decyzję cze chosłowackich projektantów należy uznać za bardzo odważną. Należy pamiętać, że już w tym czasie pracowały radzieckie elektrownie atomo we i można było po prostu adaptować ich konstrukcję i technologię dla potrzeb czechosłowackich. Blisko 15-letni okres, jaki upłynął od momentu powzięcia decyzji o budowie do dnia, kiedy pierwsza elektrownia atomowa jest bliska uruchomienia, wskazuje, jak wielkie trudności musieli pokonać bu downiczowie obiektu. Wszyst kie urządzenia są tutaj proto typami, których działanie nie mogło być sprawdzone na a-paraturze o podobnej koncep cji. A przecież kiedy dzisiaj rozmawiam z budowniczymi bohunickiej elektrowni, oceniają oni minione lata pozytyw nie, nie uważając ich za straco ne. Doświadczenie nabyte w toku budowy, kadra fachowców tutaj wykształcona i wreszcie ogromne przyspieszenie opano wywania nowych technologii przez przemysł — wszystko to, ich zdaniem, było warte i wy siłku naukowców, i wielkich nakładów materialnych. Właśnie potrzeby pierwszej elektrowni atomowej spowodo wały, że w szeregu wysoko wy specjalizowanych dziedzinach przemysł czechosłowacki wszedł do ścisłej czołówki światowej. Szczególnie wymagające były pod tym względem urządzenia pracujące w warunkach wysokiej aktywności promieniotwórczej i pod dużym ciśnieniem. W związku z budową reaktora Czechosłowa cja znalazła się w gronie nielicznych państw, których prze mysł opanował technologię spawania dużych stalowych zbiorników ciśnieniowych o grubościach ścian dochodzących do kilkudziesięciu centymetrów. Większa część podstawowych urządzeń elektrowni w Bohunicach umiejscowiona jest w ogromnym żelazobetono-wym gmachu, który składa się z trzech części. W pierwszej umieszczony jest reaktor jądrowy, urządzę nia pomocnicze reaktora, Urzą dzenia do manipulacji z elementami paliwa uranowego oraz warsztat montażu tych elementów. Część druga — tzw. maszynownia pośrednia zawiera generatory parowe, turbokom-presory i centralny pulpit sterowniczy elektrowni. W ostatniej części, w maszy nowni właściwej, znajdują się trzy turbogeneratory, każdy o mocy 50 megawatów. Stąd pro wadzi wyjście do zewnętrznej rozdzielni elektrycznej. Łączna moc 150 megawatów, zainstalowana w elektrowni atomowej, nie jest duża, ale w tym przypadku nie chodziło tylko o efekty energetyczne. Takie obiekty fachowcy nazywają „pilotami". Elektrowni w Jasłovskich Bohunicach na Słowacji nie bez przyczyny przydano nazwę „A-l". Będzie ona pilotem dla całej rodziny czechosłowackich elektrowni atomowych. TOMASZ PIECZYŃSKI KRYZYS FINANSOWY świata kapitalistycznego wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami gospodarczymi i politycznymi sta! się faktem. Początkiem swym sięga on lat 1968—69, kiedy to dokonano dewaluacji funta szterlinga w W. Brytanii i rewaloryzacji marki w NRF# Niektórzy komentatorzy zachodni złośliwie stwierdzają, że zaczął się on już wówczas, gdy w lipcu 1944 r. w Bretton-Woods postanowiono oprzeć zachodni system walutowy na parytecie dolara, nie zaś, jak dotychczas, na parytecie złota. Bo obecny kryzys walutowy Zachodu ma swe źródło w kryzysie dolara. Słabością pieniądza amerykańskiego jest nie notowane dotychczas w historii USA wysokie saldo ujem-ne bilansu płatniczego tego najpotężniejszego kraju kapitalistycznego. Saldo to tylko w ub. roku przekroczyło astronomiczną cyfrę 10 miliardów dolarów. W roku bieżącym na gieł dach — zwłaszcza krajów zachodnioeuropejskich — odnotowywano dalszy wzrost napływu dolara. Salda dolarowe w bankach tych krajów przekroczyły 16 miliardów dolarów. Gdyby Waszyngton chciał wykupi* tę walutę, doszłoby do bankructwa skarbu USA, gdyż rezerwy złota w Forcie Knox wynoszą obecnie zaledwie 11 miliardów dolarów^. Stały odpływ dolara z rynku wewnątrzkra-jowego jest wynikiem trwającej recesji gospodarki amerykańskiej. Tempo aktywności przemysłu USA słabnie, rośnie bezrobocie (ponad 5 milionów bezrobotnych w ub. roku). Pragnąc zapobiec wewnętrznemu kryzysowi gospodarczemu rząd USA zastosował w marcu br. tzw. „politykę taniego pieniądza" — tj. uruchomił liczne kredyty niskoprocentowe, zwiększył ilość pieniądza na rynku. Tracący w USA na wartości dolar tym większym strumieniem zaczął płynąć na rynki zagraniczne, gdzie cena jego wciąż nie uległa zmianie, przynajmniej w kursach oficjalnych, ponieważ USA stosując wewnątrz kraju politykę inflacyjną, na zewnątrz odmawiały rewizji wartości swego pieniądza, którego relacja: 35 dolarów za uncję złota — ustalona została jeszcze przez prezydenta Roosevelta w 1934. Wszystko to nie mogło pozostać bez wpływu na rynki krajów zachodnich, których waluta, w wyniku takiego ^importu inflaeji** s US również uległa zachwianiu. Prasa zachodnioeuropejska ł amerykańska, komentując ten groźny kryzys gospodarki świata kapitalistycznego, zadaje wyraźnie pytanie: czyżby minął już okres prosperity czy obecny kryzys walutowy nie pociągnie za sobą lawiny ogólnej recesji? W każdym razie — stwierdzają komentatorzy — następuje chyba koniec epoki dolara — jako waluty międzynarodowej^. Potwierdzeniem tych przewidywań są decyzje niektórych krajów — Szwajcarii i Austrii, które podwyższały kursy swych walut w stosunku do dolara oraz NRF, Holandii i Belgii, które postanowiły stosować wolnorynkowe, zależne od podaży i popytu, relacje ceny swych walut do dolara. Oznacza to po prostu spadek ceny dolara w państwach EWG jego dewaluację na rynkach światowych. Jed-1 nak te finansowe manewry nie rozwiązują bynajmniej — co stwierdzają ekonomiści — problemów gospodarczych i walutowych świata zachodniego. Pisząc o tym kryzysie na Zachodzie już nie ukrywa się faktu, że spowodowany on został m. in. nadmiernymi kosztami wojny w Wietnamie, utrzymywaniem baz wojskowych za granicą i innymi militarnymi pociągnięciami USA, KRYZYS WALUTOWY w Europie zachodniej nie mógł chyba wypaść w gorszym dla W. Brytanii momencie. Ubiega się ona bowiem o przyjęcie do EWG, ponawiając od lat swe starania — i mając nadzieję, że zostaną uwieńczone sukcesem. Tymczasem sprawa kryzysu walutowego spycha ten temat na plan drugi, co więcej, komplikuje go niepomiernie. Dotychczas główn? przeszkodą na drodze Anglii do EWG było nieprzejednane stanowisko Francji. Ostatnie uległo ono zmianie — potwierdzone deklaracją premiera Francji o gotowości przyjęcia Brytyjczyków do europejskiego .Jklubr sześciu" — jednak kłopoty finansowe i nie- realizowanie przez W. Brytanię stawianych jej uprzednio warunków — spowodowało, te zgodnie z ostatnim brukselskim porozumieniem przystosowanie się W. Brytanii do warunków gospodarczych EWG ma trwać przez najbliższych pięć lat. W Londynie ocenia s p jednak wyniki tych rokowań za pozytvwn*. Odsuwanie bowiem w bliżej nieokreśloną przyszłość ostatecznej decyzji o przyjęciu W. Brytanii do EWG zdarzało sie już dwukrotnie — na skutek veta gen. de Gaulle'a, który widział w tym państwie zagrożenie interesów wspólnoty zachodnio-europeisłri~1 oraz w pewnym sensie — rzecznika polityki USA w Europie. Warto przypomnieć, że to przecież W. Brytania jest jednym z tych nielicznych krajów Europy, które popierają a-gresję amerykańską w Indochinach. WŁAŚNIE m. in. KRYZYS DOLARA SPOWODOWAŁ, że coraz odważniej i coraz krytyczniej mówi się w USA • tej wojnie jako o źródle wszelkiego zła, wszystkich wewnętrznych kłopotów Stanów Zjednoczonych. Podkomitet Senatu USA zakwestionował niedawno ocenę Pentagonu na \ temat wysokości kosztów tej wojny, ponoszonych przez amerykańskiego podatnika. Pentagon utrzymuje, że interwencja zbrojna USA w Indochinach kosztowała dotychczas ok. 115 miliardów dolarów. Podkomitet Senatu zaś stwierdza, że suma ta nie obejmuje wydatków na pomoc militarną dla reżimów w Kambodży i Laosie oraz tzw. pomocy mi-litarno-gospodarczej dla Sajgonu. Również dane Pentagonu o liczbie zabitych i rannych żołnierzy USA zostały zakwestionowane przez senatora Mansfielda. Żądając wyznaczenia konkretnego terminu ewakuacii wszystkich wojsk USA z Wietnamu Płd. przedstawił on tragiczny bilans tej wojny: 353 tys. zabitych i rannych żołnierzy USA, ©-gromne koszty finansowe i niewymierne wprost koszty społeczne: szerzenie narkomanii, łapownictwa, demoralizacji. Są to straty wielokrotnie większe od tyefi jakie ponieśli niegdyś w tych samych Indochinach kolonizatorzy francuscy, którzy jednak umieli wycofać się w porę choć po głośnej klęsce pod Dien Bien Phu. 17. rocznicę tej zwycięskiej bitwy sił patriotycznych Wietnamu obchodzono w ubiegłym tygodniu w całym postępowym świecie* WSZYSTKIE omówione wyżej problemy pozostają w bezpośrednim związku ś głównym wydarzeniem ostatniego o-kresu — kryzysem finansowym świata kapitalistycznego. Występuje tu jeszcze jeden do^ datkowy element: jak podkreśla prasa światowa, kryzys i sprzeczności imperializmu pogłębia on sam, stwarzając bariery na drodze współpracy gospodarczej pomiędzy Wschodem a Zachodem. Szkodliwość tej polityki* m. in. sztucznego dzielenia Europy — spoty^ ka się z krytyką postępowej części opinii publicznej Zachodu. Te postępowe grupy społeczne w NRF wzmagają ostatnio naciski na ratyfikację układów NRF z ZSRR i Polską. Przeciwko tym układom występuje cały obóz opozycji prawicowej w NRF, wspierany przez różnego rodzaju grupy rewizjonistyczno-od-wetowe i przesiedleńcze. Min. Spraw Wewnętrznych NRF prowadzi obecnie prace, mające na celu zbadanie, jak doszło do tego, że liczba tzw. „przesiedleńców", określana jesz-' eze w r. 1949 na 7,7 miliona osób, w 26 lat poi wojnie... wzrosła do 13 milionów. To cudowne rozmnożenie było możliwe tylko dzięki ade-nauerowskiej ustawie z r. 1953 na mocy któ-* rej dzieciom owych 7,7 min osób przyznawa-: no prawo dziedziczenia bez żadnych ograniczeń tytułu „przesiedleńca". By zlikwidować ten nienormalny stan rzeczy, obecny rząd NRF zamierza położyć kres temu sztucznemu wylęgowi coraz to nowych „przesiedleńców".^ H. BANASIAK TYM, że wiosna w pełni ^ świadczą w naszych czasach nie tylko banalne i znane od tysiącleci przemiany w przyrodzie, ale także coraz czę ściej pojawiające się w prasie artykuły, reportaże i felietony na temat ochrony naturalnego środowiska człowieka — pouńetrza, wody, lasów itp. Od paru lat tematy takie, poczynając od kwietnia, zaczyna ją zalewać dzienniki i czasopisma — nie ma więc powodów by akurat w tej rubryce opierać się powszechnej modzie. Tym bardzie1i, że problem jest rzeczywiście pierwszoplanowy i staje się coraz aktualniejszy także w naszej koszalińskiej krainie czystego powietrza. Możemy się wprawdzie pocieszać, że gdzie tam na razie naszym Parsętom i Gwdom do zanieczyszczonej Wisły, czy naszym w miarę zaśmiecanym lasom do uschniętych, a niegdyś pięknych borów w okoli- cach Puław. Ale inni też by mogli wyciągać podobne argu menty, no bo daleko jeszcze Wiśle do np. Renu, będącego jednym wielkim trującym ście kiem, a wskaźniki zakopcenia Warszawy są jeszcze znacznie mniejsze niż takiego np. Zagłębia Ruhry. Według oficjalnych danych, publikowanych w NRF, spływa tam corocznie do rzek. 14 miliardów metrów sześciennych ścieków. Tylko połowa z nich jest oczyszczana. Z kominów fabrycznych i innych unosi się każdego roku w po wietrze 2.5 miliona ton pyłów, 5 milionów ton tlenku siarki, 6 milionów ton tlenku węgla. Zeby obraz makabry był pełniejszy — można dodać, iż corocznie trzeba tam w jakiś sposób usunąć 200 milionów ton odpadków. Gdyby tak dalej poszło, w niedalekiej przyszłości picie wody i oddychanie stałoby się nie lada problemem* Toteż w ostatnich latach to republice federalnej , tak jak w wielu innych krajach * inten syfikuje ńę wysiłki dla zaha mowania zatruwania naturalnego środowiska człowieka i odwojowania, przynajmniej częściowo, utraconego terenu. Podobno rezultaty już są. Komentując niektóre optymistycz ne wynurzenia oficjalne na ten temat jedna z gazet pisała że zdarza się ostatnio, iż od czasu do czasu nad Zagłębiem Ruhry można ujrzeć czyste nie bo. Dziś spada tam na głowy mieszkańców o 38 tys. ton pyłu mniej niż przed sześciu la ty (jednak jest to jeszcze baga telka — 192 tys. ton rocznie). Twierdzi się również, że zostai zahamowany proces zatruwania Renu, niemniej nadal saty rycznie usposobieni mieszkańcy jego nabrzeży chlubią się tym, iż rzeka ta jest największym kanałem ściekowym Europy. W pobliże rzeki Ruhry natomiast trudno się wvrost zbliżyć bez zatykania nosa. Trudno się temu dziwić, skoro np. same tylko zakłady koncer nu chemicznego Bayera wypuszczały do rzek 300 tys. ton kwasu siarkowego rocznie. Te raz — słaba pociecha dla innych — topią te ścieki bezpo średnio w Morzu Północnym. Rząd NRF łoży ostatnio pew ne sumy na badania i praktycz ne kroki mające zapobiegać de wastowaniu środowiska naturalnego. Jest to jednak, jak się twierdzi, kropla w morzu potrzeb. Aby odrobić zaniedba nia, potrzebne byłoby wydatkowanie dziesiątków miliardów marek. A. POLAN WCZORAO DZIŚ OUTRO PRZYPOMINAMY Przypominamy naszym Czytelnikom, że termin nadsyłania odpowiedzi na ostatnie pyta-1 nia konkursowe, ogłoszone tydzień temu w „GŁOSIE TYGODNIA" z 8 maja br. opływa x dniem 24 bm. Wszyscy mają więc jeszcze pełne szanse nadesłania odpowiedzi. Dla tych, którzy nie zapoznali się z treścią pytań w poprzednim wydaniu naszego konkursu powtarzamy je raz jeszcze. A oto ich treść: 1. Co z okazji 26. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem możesz powiedzieć o historii walk wyzwoleńczych o miasto, wieś, osiedle, które obecnie zamieszkujesz? i 2. Trzy kraje Bilskiego Wschodu, realizując ideę jedności arabskiej, postanowiły u-. tworzyć wspólną federację. Jakie to kraje . jak brzmią nazwiska ich przywódców? Odpowiedzi prosimy kierować pod adresem redakcji „Głosu Koszalińskiego" w Koszalinie ul. Alfreda Lampego 20 z dopiskiem s!a, kopercie „Konkurs" — Co tam w polityce***' GŁOS Nr 135 (5891) Str. 5 DESZŁO już pokolenie, dla którego ruchome obrazy na płótnie były zdumiewającą nowością. Kino stało się czymś zwyczajnym, codziennym, do czego nie przywiązujemy specjalnej wagi. Zależnie od nastroju, jest dla nas miłą rozrywką, emocjonującym ,pójściem do kina" w miłym towarzystwie czy po prostu zabiciem czasu na dwie godziny. A film ma przecież do spełnienia jeszcze kilka innych funkcji. Może być potężn3rm instrumentem oświaty, ustępującym może telewizji ze względu na to minimum wysiłku — do kina jednak trzeba pójść — ale doskonalszym artystycznie od rywalki. Może być źródłem przeżyć estetycznych, niepowtarzalnych, nie do osiągnięcia w teatrze czy muzeum, nie mówiąc już o telewizorze, wykluczającym takie przeżycia. Czy jednak dobrze znamy arkana sztuki filmowej, czy umiemy docenić korzyści, jakie z niej dla naś. płyną? Nasze województwo od lat ma zasłużoną opinię „filmowego". Liczne sukcesy w upowszechnianiu filmów polskich i radzieckich są powszechnie znane. Nowym potwierdzeniem tego krajowego prymatu było zajęcie II miejsca w kraju podczas ubiegłorocznego Festiwalu Filmów Radzieckich. W wielkim, całorocznym Festiwalu Filmów Polskich na 25-lecie PRL Koszalińskie było bezapelacyjnym zwycięzcą — ponad 40 proc. widzów kinowych ogółem (wliczając kasowe przeboje kinematografii amerykańskiej, angielskiej, francuskiej) — oglądało filmy polskie, co jest wskaźnikiem nie notowanym w kraju. A jednak i u nas jest jeszcze wiele do zrobienia w dziedzinie upowszechniania kultury filmowej, wiedzy o filmie i wykorzystania filmu jako pomocy w różnych przedsięwzięciach oświatowych i kulturalnych. Najdawniejszą bodaj formą takiego „poważnego" traktowania kina są dyskusyjne klu by filmowe. DKF w Koszalinie, najstarsza tego typu placówka w województwie obchodzi właśnie swe piętnastolecie. Szerszy zasięg wróżyć można innej, bardziej „otwartej" niż nieco elitarny w założeniu DKF, formie u-powszechniania wiedzy o filmie, a mianowicie — kinom studyjnym, bądź pokazom tzw. ^ filmów studyjnych w określone dni miesiąca w kinach. Mamy obecnie w województwie sześć takich kin (w Koszalinie, Słupsku, Połczynie, Złocieńcu, Sławnie i Kołobrzegu), w najbliższym czasie przybędzie prawdopodobnie do tej listy "Wałcz i Darłowo. Filmy studyjne to albo wybrane z bieżącego repertuaru, albo specjalnie zakupione tzw. filmy trudne, atrakcyjne i wartościowe, wymagające od widza pewnego przygotowania a przede wszystkim odpowiedniego nastawienia. Przypadkowy Kowalski, który przyszedł do ki- V"! W P| i 1 I 1 1 llf H *! i SL V Jfl 1 na rozerwać się, rozczaruje się zapewne do jugosłowiańskiego „Horoskopu" czy czeskiego „Powrotu syna marnotrawnego" — jego sąsiadowi, który przyszedł ten właśnie film zobaczyć, taka projekcja dać może dużo satysfakcji. * Akcja dni studyjnych w kinach przyjmowała się w pa-szym województwie opornie, byliśmy ostatni w kraju, ale obecnie, przy widocznych usiłowaniach zapewnienia atrakcyjnego repertuaru, organizowaniu prelekcji, dyskusji, spo łecznych rad repertuarowych itp. —- „dni studyjne" zyskują na popularności i frekwencja na tych filmach jest dobra lub bardzo dobra. Na martwym punkcie utkwiła natomiast sprawa zorganizowania, przynajmniej w Koszalinie, kina studyjnego — z repertuarem troskliwie dobranym, z cyklami tematycznymi, radą repertuarową, z różnorodną działalnością oświatową. Ideał ne byłoby chyba takie wykorzystanie kina WDK. Raz, bo szyld domu kultury do czegoś zobowiązuje, dwa — bo to kino ma od dawna opinię kina 0 ambitniejszym repertuarze, trzy — bo kino studyjne jest szansą i kulturalną, i... finansową. Trwają jednak ciągle tylko dyskusje, nie widać kon kretnych decyzji. W ubiegłym roku powstał w województwie i zaczął rozwijać energiczną działalność społeczny zespół kultury filmowej (tak się zręczniej skróciła poprzednia nazwa: „wojewódzki zespół do spraw upowszechniania kultury filmowej"). W skład zespołu, prócz przedstawicieli CWF 1 WZK oraz Wydziału Kultury Prez. WRN, wchodzą przed stawiciele organizacji społecznych jak WKZZ, ZMS, KTSK i działacze kulturalni. Reprezentowana jest też nasza Redakcja. Głównym obecnie kierunkiem działania zespołu jest upowszechnianie wiedzy o filmie wśród młodzieży a także wykorzystanie filmu w bezpośredniej działalności dydaktycznej szkoły. W ubiegłym miesiącu odbywało się w Mielnie dwudniowe seminarium dla nauczycieli zainteresowanych filmem, zorganizowane przez CWF, WZK i Kuratorium. Było ono wartościowe a jego uczestnicy wysunęli wiele wniosków programowych i organizacyjnych. Pójście do kina czy projekcje filmów w szkołach nie mogą być traktowane przez młodzież jako rozrywkowe urozmaicenie szkolnego dnia. Film musi być inte kiA# Jm* M gralną częścią nauczania i wy chowania. Taką rangę filmowi w szkole chcą nadać — już niejako instytucjonalnie — Kuratorium i WZK, by poprzeć i' wykorzystać wieloletnie usiłowania pojedynczych nauczycieli, entuzjastów kina. „Kino — salą lekcyjną" — pod takim hasłem ma ruszyć, chyba w pełni już w przyszłym roku szkolnym, cykl odpowiednio dobranych projekcji i dyskusji. Szczególnie wiele na tym urozmaiceniu środków dydaktycznych skorzystają zapewne nauczyciele wychowania obywatelskiego lecz i wykładowcy innych przedmiotów, głównie humanistycznych, znajdą w bogatych magazynach CWF walną podporę. Niepokoi niewielkie do tej pory zainteresowanie tą akcją ze strony CRFO „Filmos" — a filmy oświatowe i dokumentalne muszą być integralną częścią takich projekcji. Nauczycielom obiecuje śię pomoc w postaci wydawnictw informacyjnych i zestawów zalecanego repertuaru. Za pośrednictwem kierowników kin w danych miejscowościach będą oni mogli zamówić potrzebne filmy i przeprowadzać projekcje (może drobnym ale istotnym jest zarządzenie dyrektora WZK, iż na takich seansach „organizowanych" nie musi być stuprocentowej frekwencji, wystarczy 50—60 osób a więc tych, którym nauczyciel chce i może film pokazać). WZK obejmuje patronat nad koszalińskim LO im. Dubois, gdzie powstać ma wzorcowy i „doświadczalny" ośrodek propagandy kultury filmowej' wśród młodzieży. Będzie to prawdopodobnie filia normalnego kina, ale poszerzona 0 działalność oświatową. Takie „kina-filie" działają już np. w Warszawie. Tylko kierownik i operator są ludźmi dorosłymi, resztę funkcji (pomocnik operatora, bileterzy, kasjerzy) pełni młodzież. Ona też tworząc radę programową 1 organizując działalność kul-turalno-oświatową propaguje wiedzę o filmie. Innym kierunkiem działania jest dołączenie się Związku Młodzieży Socjalistycznej do akcji „dni studyjnych". Ze-temesowcy w województwie podejmują prowadzoną już w kraju akcję pod hasłem „Z filmem na ty". Będą oni szerzyć kulturę filmową, głównie w środowisku młodzieży robotniczej. Może dużo jest tych „akcji" i haseł. Ale jest to podział wyłącznie formalny. W rzeczywistości — a są już pierwsze, skromne na razie osiągnię cia — te formy upowszechniania kultury filmowej, pod patronatem społecznego zespo łu, obejmującego wszystkie inicjatywy tworzą przemyślany system. Godne pochwały jest skierowanie uwagi na młodzież, przy jednoczesnym daniu oferty wszystkim, których interesuje sztuka filmowa. A rocznie w kinach naszego województwa bywa sześć milionów widzów! Niemała to baza działalności kulturalno-oświatowej. W porównaniu z pracą teatru, filharmonii czy domów kultury, rzadko o tym pamiętamy, iż kino jest jednym z głównych fragmentów panoramy kulturalnej naszego województwa. STEFANIA ZAJKOWSKA Stanisław Misakowski Krajobraz mojej dłoni Świat mojej dłoni kryje w sobie niepokój jak gdyby z wulkanu powstał jego ruchliwość bierze początek z pożądania raz chce być wielki rozwiera się wtedy W gwiazdę wita słońce i łudzi raz wchodzi w siebie zwija się w kłębek pręży do skoku jeży się W tym świecie są góry doliny lasy śniegi tajgi i tropikalny pot jeszcze są tam źródła strumyki i rzeki którymi spływa życie wyciśnięte wprost z serca Północ Nagle odczułem lęk. Rozglądam się po pokoju: ze wszystkich kątów patrzą czyjeś oczy. Cofam się przerażony, chcę się schować w sobie, ale przeszkadza mi wewnętrzny hałas. To moje wiersze wystukują na maszynie do pisania półnoCj (Z tomu wierszy „Do utraty snu", który ukazał się ostatnio nakładem Wydawnictwa Morskiego). Fot J. Piątkowski SEHHHinHWNM TARŁY się u nas pewne niezdrowe snobizmy. W niektórych kręgach społeczno-zawodowych przy wykło się mówić o pracy z przekąsem, jako o czymś niezbyt godnym rzeczywistego zainteresowania, choć niestety niezbędnym do zarabiania pieniędzy. U rzędnik przy stoliku kawiarnianym zwraca się do swojego kolegi: „No to co, może pójdziemy odwalić trochę roboty?", facet do faceta pod budką z piwem: ,,Trzeba iść. poudawać trochę, że pracujemy"... Nie jest w cenie pracowitość, pilność, rzetelność, ba, bywa nawet, że ludzie rzeczywiście przejęci swoją robotą w kontaktach towarzyskich udają cynizm i lekceważenie, aby tylko, broń Boże, nikt nie pomyślał, że są pracusie, zakute pały, które poza swym biurkiem czy swym warsztatem świata nie widzą. Żeby nikt nie sądził, że nie są sprytni, obrotni, przedsiębiorczy, zaradni i że swą pracę wykonują z zaangażowaniem i wysiłkiem, a nie ot, tak sobie, lewą ręką i od niechcenia. Nasz stosunek do pracy, mo że zresztą nie tyle rzeczywisty stosunek do niej, ale pewne narosłe na ten temat fasony i snobizmy — budzić muszą poważny niepokój. Szczególnie, że pewien lekceważący sposób, jeśli nie traktowania swych zawodowych obowiązków, to mówienia o nich, pewien demonstrowany — nie zawsze w rzeczywistych postawach życiowych — ale często w płaszczyźnie werbalnej kult cwaniactwa, nieróbstwa, odwalania roboty, jest pilnie obserwowany przez młodzież i, niestety, chętnie nieraz przez nią przyjmowany jako wyraz dorosłości, sceptycyzmu, doświadczenia życiowego itd. Tak się złożyło, że miałam możność zapoznania się z bogatym materiałem pamiętnikarskim, nadesłanym z okazji 25-lecia PRL na konkurs wspomnień z okresu najnowszej histerii, rozpisany przez jedną z warszawskich redakcji wespół z wydawnictwem. Książka stanowiąca wybór najcelniejszych wspom nień ukaże się w przyszłym roku. Jaki' jest ogólny, najprostszy i najbardziej narzucający się wniosek z tego bogatego kilkanaście tysięcy stron liczącego opisu ludzkich losów, postaw i przejść życiowych? Jaka jest synteza obfitującego w wydarzenia, trudności 1 konflikty aaszego 25-lecia, widzianę- go przez pryzmat osobistych ludzkich doświadczeń? Losy tych ludzi bywały trudne, powikłane, najeżone przeciwnościami i kryzysami, banalne, codzienne i patetyczne, pełne sukcesów, ale także i klęsk. Życiorysy młodych, pośpiesznie wyawansowanych synów chłopskich i robotniczych, którzy na wezwanie partii brali na siebie najcięższe, nierzadko przekraczające ich możliwości i przygotowanie, obowiązki, by potem, gdy zapanował już — zresztą nie bez ich udziału —„czas stabilizacji, ustępować innym młodszym, bardziej, wykształconym, tym, co siedzieli w ławach szkolnych, gdy oni o chłodzie i głodzie potykali się z bandami leśnymi... Wspomnienia byłych akowców i członków londyńskiego podziemia, napiętnowanych zarówno przez dawnych „towarzyszy broni" za rzekomą zdradę dawnych ideałów, jak i przez nową władzę ludową, która nie okazywała tym ludziom dość zaufania i nie zawsze zresztą miała podstawy, by im zaufać Ileż te trudne czasy przyniosły zdarzeń, mogących usposabiać do goryczy czy poczucia przegranej... A przecież wnioski, jakie się narzucają w toku lektury tego tak różnorodnego materiału, tych losów ludzkich, zaczynających się od tak rozmaitego, niekiedy przeciwstawnego startu, są banalnie, czy patetycznie? — wspólne. Tylko aktywność, praca, zaangażowany współudział, obojętne: w uruchamianiu fabryk czy likwidacji analfabetyzmu, organizowaniu szkół czy służby bezpieczeństwa — stanowią wedle dzisiejszych, o tyleż późniejszych i bardziej refleksyjnych ccen autorów tych pamiętników i życiorysów, wartości istotne. „Najpiękniejszy rozdział mojego życia" — zatytułował jeden z autorów pamiętnika swe wspomnienia o okresie budowy Turoszowa, o czasach, kiedy tonęło sie po kolana w błocie, mieszkało w kilkunastoosobowym pokoju w nędznie wyposażonym hotelu robotniczym, nocami słuchało pijackich rozró-bek niespokojnego, napływowego elementu, szukającego w tym specyficznym polskim Klondikę form wyżycia się lub ucieczki przed prawem. Te najpiękniejsze okresy życia to były właśnie owe Nowe Kuty, Turoszowy, liche płace, kiepskie fufajki i źle przespane noce, nierzadko poświęcane po części na zebrania, prace społeczne, agitacje wędrówki po zapadłych wioskach z wy stępami czy prelekcjami. „Po wszystkich niełatwych perypetiach życiowych — pisze jeden z autorów — dorobiłem się szczęśliwej rodziny, dość wysokiego stopnia naukowego, dobrej posady, eksponowanego stanowiska, dobrej pozycji społecznej i materialnej. Sporo podróżuję służbowo, w większości za granicę, urlopy spędzamy na Mazurach albo w Bułgarii, Jugosławii itp. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie czuję smaku sukcesów i że nie jestem szczęśliwy. Ale tamtych lat bezinteresowności i zapału nic mi już nie przywróci i gdyby nie one, nie umiałbym chyba być dziś szczęśliwy, także z tym wszystkim, co posiadam". Rzeczywiste poczucie własnej wartości daje bowiem czło wiekowi jednak nie ładny ciuch czy własny samochód — choć oczywiście byłoby obłuda udawać, że są to wartości w życiu naszym nic nie znaczące. W wielu — czy nie nazbyt wielu? — przypadkach zastępują one jednak rzeczywisty sens życia i rzeczywiste wartości ludzkie, bywają protezami, na których wspiera się człowiek niepewny sensu i celu własnego życia nie przekonany o tym. czy potrafi coś z siebie dać, czy sam przez się stanowi wartość samoistną, społecznie przydatna i ważną. A takie prawdziwe przeświadczenie o własnej wartości sprawdza się tylko w stosunku do własnej pracy. O roli pracy w wychowaniu, w kształ ceniu charakteru i poczucia satysfakcji życiowej naoisano już tysiące tomów, a osobiste doświadczenia ludzi stanowią tu tylko ilustrację tez. z dawna już znanych i uzasadnionych wszechstronnie. Warto dołożyć wszelkich starań, by twierdzeniu, iż tylko praca stanowi rzeczywiste kryterium wartości człowieka przywrócić świeżość i siłę oddziaływania, nic bowiem w ostatnim ćwierćwieczu nie przyniosło nam tyle szkód, co zapominanie o prawdach najprostszych. (AR) SPesławą geochola: GŁOS nr 135 (5891 Str. 6 n~xyvUAcc\, kulturalna, ŚWIAT O* Orkiestra Kameralna Filharmonii Narodowej, kierowana przez Karola Teutscha, przebywała na tournee w Związku Radzieckim, koncertując w Wilnie, Leningradzie, Kownie, Tallinie, Tartu i na zakończenie w Moskwie. Wszędzie jej występy były serdecznie przyjmowane przez publiczność i recenzentów, a w trakcie moskiewskiego koncertu nasi artyści wielokrotnie bisowali. Moskiewscy słuchacze nagradzali gorącymi oklaskami zarówno zespół jak i solistę, Krzysztofa Jakowicza, laureata Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego. Polscy artyści zostali ponownie zaproszeni do ZSRR* & Tytuł najlepszego aktora roku w telewizji USA zdobył George G. Scott. Był on odtwórcą roli policjanta w sztuce A. Millera „Cena". Wcześniej G. Scott otrzymał „Oscara" za rolę w filmie „Patton — lust for glory", ale odmówił jej przyjęcia. # Z wydatną pomocą angielskim archeologom przyszedł saper. Wezwano go na pomoc w chwili gdy natrafiono na zabytkowe metalowe trumny ze starego cmentarza Saksonów w Yorku. Ponieważ archeologowie mieli tylko tydzień na zakończenie poszukiwań, wezwali sapera i ten bezbłędnie, w ciągu zaledwie 10 minut umiejscowił 21 metalowych obiektów pod jedną ze ścian katedry. KRAJ 0 W zespołach realizatorów filmowych trwają przygotowa nia do nakręcania nowych filmów fabularnych, których scenariusze skierowano niedawno do produkcji Andrzej Wajda będzie realizował „Wesele" Stanisława Wyspiańskiego, według scenariusza Andrzeja Kijowskiego. Wojciech Has realizuje „Sanatorium pod klepsydrą" Brunona Schulza, Jan Łomnicki — „Poślizg" według scenariusza Jerzego Skolimowskiego (film o tzw. trudnej młodzieży). Roman Załuski podjął się realizacji filmu „Zaraza", któ rego wątki oparł, do spółki z Jerzym Ambroziewiczem, na pamiętnej epidemii ospy we Wrocławiu. 0 Czytelnicy lubiący powieści historyczne otrzymają nową książkę. Jest nią,, „Powrotna droga", kolejna pozycja Karola Bunscha w jego cyklu powieści piastowskich. Akcja toczy się za panowania Bolesława Wstydliwego. # Po rai jedenasty odbyła się „Poznańska Wiosna Muzyczna. Trwała cztery dni. W jej trakcie, na siedmiu kon certach zaprezentowano ok. 40 utworów, w ich liczbie 8 prawykonań. Odbyły się wieczory dyskusyjne oraz wyjazdowe posiedzenie Prezydium ZG Związku Kompozytorów Polskich. Iliill " >*K\ dii# // Kaszubi, wiańskiego // potomkowie sło- nieco wyizolowany, nieokreśld plemienia Pomorzan, przez kilka wieków ulegali stałemu naciskowi żywiołu germańskiego. Na Pomorzu Zachodnim zniemczyli sie i wyginęli całkowicie już w XVIII wieku ale ci. którzy żyli na Pomorzu Gdańskim zdołali uchronić się przed germanizacją. zachowali poczucie swej odrębności i swa mowę. Ich dramatyczne zmacania z naporem niemczyzny pod koniec ub stulecia sa zasadniczym tematem nowego polskie go filmu .Kaszebe" zrealizo- ny. chwilami imaginacyjny i sam dramat jest niejako zaJ wieszony w próżni. Rzecz jasna. iż zmniejsza to znacznie jego emocjonalne działanie na widza. A przecież treści filmu sa zbyt ważne, by można ry<* zykować ich całkowity przepadek na rzecz utrzymania autentyczności, która w tych okolicznościach staje się czystym. choć na pewno nie zaJ mierzonym formalizmem. Wielka to szkoda że zasad-* niczy wątek kaszubskiej ma* wanego przez Ryszarda Bera szoperii (to tajemnicze słowo, wedłue własnego scenariusza. Ktore kilkakrotnie pada z ek ranu. znaczy mnie] więce.1 to Temat to pasjonujący i samo co spółdzielnia pracy) naszej kinematografii zupełnie ^est tak niekomunikatywny Twórca filmu sam nowy. „Kaszebe" to przecież pierwszy film fabularny, poświęcony ludowi kaszubskiemu. jego uporczywej walce o zachowanie słowiańskiej odrębności pod niemieckim zaborem i utrzymanie związków z polską macierzą. Dzieje Kaszub są stosunkowo mało znane i nic ich lepiej nie spopularyzuje niż film fabularny. Toteż za sam pomysł zrealizowania takiego filmu, za odkry cie nowego tematu należy się Ryszardowi Berowi wielkie zubożył swe dzieło, sprowadzając — dla znakomitej większości widowni — rzeczywisty dramat Film do zwykłej przygody Na jej kanwie rozwija się opowieść o miłości tajemniczej, na wpół obłąkanej dziewczyny i ryba-ka-rozbitka. Ten wątek, opar- Fot. J. Patan Tadeusz WOJCIECHOW SKI „Szkice historyczne XI wieku", przygotowanie do druku i wstęp Aleksandra Gieysztora, Państwowy Instytut Wydawniczy, wyd. III. Stanisław RUTKOWICZ „Zasoby morza i człowiek" Wydawnictwo Morskie". Władysław RZEPECKI „Współzależność ekonomicz na w transporcie morskim" Wydawnictwo Morskie, wyd. I. Donald STEYER „Pół wie ku Polski na morzu", Wydawnictwo Morskie, wyd. I. Gabriel ZYCH „Pułkownik Jan Michał Dąbrowski 1782—1827", wyd. Ministerstwa Obrony Narodowej. Ryszard STACHULSKI, „Organizacja i formy współ zawodnictwa pracy w PRL*' Wyd. Związkowe CRZZ. Antoni WASKOWSKI „Znajomi z tamtych cza- mum sów**, wspomnienia malarza i człowieka teatru, Wydaw nictwo Literackie, Kraków wyd. III. Stanisław WYSPIAŃSKI „Bolesław Śmiały*' „Skałka", wyd. Ossolineum. Artur LIGOCKI „O nowy kształt polskiej sztuki" Wydawnictwo Literackie. Kraków. Leon KRUCZKOWSKI „Kordian i cliam"*, Czytelnik,"" wydanie XXIII, seria „Delfina". Eliza ORZESZKOWA „Cham", „Czytelnik", wyd. VI, seria „Delfina". Stefan ŻEROMSKI „Wier na rzeka", „Czytelnik, wydanie V. Jerzy BAŁŁABAN, Zdzisław JAESCHKE, Stanisław RACŁAWICKI „Opole 1946 i dziś", wydawnictwo albumowe „Interpress" Andrzej WASILEWSKI „Cywilizacja i literatura" Wydawictwo Literackie Kraków. Janusz ROSZKO „Milionowy krok", zbiór reporta ży wyd. „Książka i Wiedza". uznanie. Ale czy jego dzieło ty na starej kaszubskiej legen — ciekawe, utrzymane w kii- dzie. ma wiele prostej i urzeka macie poetyckiej legendy i nie ^cej Poety'K* . , , niemało szczerego humanizmu, pozbawione innych walorów Dzięki swej absolutnej kla- artystycznych — zapoznaje rowności (nie ma tu dialogów, szeroką widownię z historią pada zaledwie kilka słów bez Kaszub? Tu nasuwają się pew znaczenia) dominuje nad za-j „rr,fn1:^Sn: sadniczą warstwą filmu, nad ne wątpliwości. społeczno-historycznym dra- Przede wszystkim dlatego, matem. że większość skąpych zresztą Spośród wykonawców wy-dialogów jest prowadzona w . " . * .. . . narzeczu kaszubskim i do wi- bija S1^ debiutantka o interes dza docierają tylko oderwane sującej oryginalnej urodzie — słowa. Od czasu do czasu — Hanna Giza w roli na wpół polska replika pozwala do- oMąkanej dziewczyny. Tę trud myślać się treści poprzedniego . , . . , zdania, ale na tym kończy się n3> niemą rolę zagrała Z media widza konkretna wartość zwykłym umiarem i jedno* dialogu. Nie utrudnia to może cześnie z jakimś wewnętrz-zrozumienia akcji, dostatecz- n m ogniem> tworząc postać nie wymownie przedstawionej . . ... w obrazach, lecz uniemożliwia Przekonywającą w każdym ge odbiór bardzo istotnej niekie- śde zarówno w chwilach wy-dy informacji, nie mówiąc już raźnego obłędu, jak i w m(H o pewnych aluzjach czy pod- mentach powrotu do normal- tekstach zawartych zapewne . . w dialogach, W tych warun- g życia. ^ ^ r kach świat, który przedstawia twórca filmu, wydaje się CZESŁAW MICHALSKI WOJEWODZTWO © W uzupełnieniu informacji o Wojewódzkim Przeglądzie Zespołów Instrumentalnych, Wokalnych i Solistów, ODWIECZNA jest tęsknota człowieka do piękna. Od tysięcy lat człowiek zajmuje się twórczością artystyczną, od prymitywnych figurek kultowych i malowideł skalnych poprzez coraz doskonalsze formy zdobienia przedmiotów codziennego użytku — do doskonałych rzeźb starożytnych, malarstwa renesansu i bajecznie kolorowych płócień współczesnych. Wydaje się chyba słuszne twierdzenie, że początki sztuki, a zwłaszcza tego ,co współcześnie nazywamy j zdobnictwem, wywodzić należy od J konkretnych potrzeb materialnych, Plastyka przechodziła długą ewolucję, to newnym stopniu związaną z przemianami zachodzącymi w strukturze społeczno-ekonomicznej. Przykładem z naszego terenu jest bogato zdobiona i ornamentowana ceramika — naczynia używane przez plemiona prasłowiańskiej ludności tzw. grafitowanie i inkrustację naczyń. Nie wszystkie naczynia posiadają bogaty ornament. Naczynia codziennego użytku są zrobione raczej skromnie. Przypuszczalnie z tego powodu, że musiały być tanie, szybko się zużywały, tłukły. Bardziej bogato natomiast zdobiono urny-popielnice, w których składano przepalone kości oraz naczynia, w których składano ofiary pogrzebowe. rozmaicie, przez drobne nakłucia, kreski, kółka lub plastyczne wzniesienia. Usta zaznaczano za pomocą pojedynczej lub podwójnej kreski poziomej. Uzupełnieniem tych wyobrażeń są rysunki przedstawiające przeważnie przedmioty codziennego użytku, które w ten symboliczny sposób zmarły zabierał ze sobą do grobu. Wśród rysunków powtarzają się często róż- Prasłowiańska „plastyka użytkowa" który odbył się w ramach Fe- k^tury pomorskiej. Ludność tej kul- stiwalu Kulturalnego Związków Zawodowych podajemy do wiadomości, że: w grupie zespołów instrumentalnych i instrumentalno - wokalnych I miejsce zajął „ST-43" ze Słupska (MHD Art. Spoż.), II miejsce — grupa „I..." z Człuchowa, dwa III miejsca — „Semafor" z DK w Słupsku i „Sympozjum 67" ze Szczecinka, wyróżnienie — „Transportowiec" z Koszalina i „Słoneczniki" z PGR Przy-tocko; w grupie zespołów wokalnych wyróżniono „Sezam-ki" ze słupskiej „Pomorzankl" i „Kolibry" z ZŚH w Koszalinie; spośród solistów zaś Stanisława Kędziorę ze Słupska, Marię Karpiuk z Bobolic : Halinę Jaworską ze Słupska. \agroda publiczności przypadła zespołowi „ST-43". Otrzymał on również propozycję występu na centralnych eliminacjach. (m) tury zamieszkiwała licznie obszary dzisiejszej Ziemi Koszalińskiej w latach 700—150 przed naszą erą. Wydobyte przez archeologów na powierzchnię ziemi naczynia potrafią wiele powiedzieć o swych dawnych użytkownikach. Ludność w tym okresie nie znała jeszcze koła garncarskiego. Naczynia lepiono ręcznie. Nie lada to jednak musieli być „rzemieślnicy", skoro dziś jeszcze zachwycają nas kształty i piękne formy tych naczyń, doskonałe opanowanie techniki wykonania, bogate zdobnictwo i ornament. Ówcześni wrzemieślnicy" znali także już Wśród naczyń stosowanych przez ludność kultury pomorskiej bardzo charakterystyczne są popielnice-ur-ny tzw. twarzowe. Posiadają one najczęściej kształt gruszkowaty, z wysmukłą szyjką, na której umieszczano wyobrażenie tioarzy ludzkiej (jako portret zmarłego). Pomysł przedstawiania twarzy na naczynii znamy już z różnych okrezów czci i z różnych części śirafc gipt\ Etrurii„ Cypru, Azji Mniejszej) Twarz na naczyniu starano się przed stawić jak najbardziej naturalistycz-nie, zaznaczając wyraźnie — oczy, nos, usta, uszy. Te ostatnie zazwyczaj przekłuwano i umieszczano w nich różnego rodzaju kolczyki i zausznice. Oczy natomiast zaznaczano ne części stroju i ozdoby, a zwłaszcza szpile, zapinki, naszyjniki, im-sionki, a także broń: oszczepy, tarcze, miecze. Zasadniczo wyróżnić możemy dwa typy, dwa rodzaje zdobienia naczyń W pierwszym etapie artysta na naczyniu przedstawia w jak najbardziej naturalistyczny sposób twar-zmarłego oraz akcesoria do niego na leżące, przedstawione plaziycznU bez fabuły. Drugi typ to naczynia posiadające ornament wieloznako-wy. 1 tego typu wyobrażenia, wynikają w pewnym sensie z wierzeń o-raz obrządków religijnych. Do najczęściej spotykanych motywów zaliczyć można rysunki przedstawiające drogę zmarłego w zaświaty. tra- LX gedię człowieka, który nagle został wyrwany ze społeczności. Bardzo często spotykamy rysunki przedstawiające sceny z. życia doczesnego nieboszczyka. Tutaj powtarzają się przeważnie sceny polowań (wykopaliska w Olszanowie, pow. Człuchów). Wynika z tego, że polowanie w tym czasie było jednym z ważniejszych zajęć uzupełniających egzystencję człowieka. Wspomniane rysunki są wykonane dość prmitywnie. Można je łatwo porównać z rysunkami dzieci w wieku przedszkolnym. Postać ludzką, zwierzęcą, ornament, liczne przedmioty rysowane przez prasłowiańskiego „artystę" i przez dziecko możemy zestawić ze sobą i doszukiwać się w nich dużo podobieństwa. Sposób rysowania i przedstawiania różnych zjawisk jest ten sam, a nawet w rysunkach dziecięcych można b# się dopatrzyć więcej tendencji or-namentacyjnych. Dość wymowny jest fakt, że w rysunkach ówczesnego artysty, podobnie jak u współczesnych dzieci, odbijać się musiały jego zainteresowania. Plastyka czło-wieka pierwotnego oddaje teraz o-gromne usługi nauce. Artyści pierwotni w swoim dążeniu do stworzenia rzeczy pięknych ani przypuszczali, że ich dzieła będą stanowiły cenne źródła do badań naukowych, a zawarte w nich informacje przewyższą wartości artystyczne. MARIAN SIKORA ^ ....... H * Ornament figuralny z urn prasłowiańskich z terenu powia tu złotowskiegoa Rysunki z popielnic kultury pomorskiej przedstawiające sceny z życia zmarłego; a. 2m-krzewo pow. Złotów, b. Olszanowo pow. Człuchów* atiOS nr £35 (5691 §99 YŁO ICH DWANAŚCIORO. Razem z rodzicami czternaście głów w rodzinie Połubków, gospodarzy zasobnych w sześć dziesięcin ziemi żytnio--zierrmiaczanej. Wieś nazywała się Koniowce i była traktowa, przez nią prowadziła droga z Wołkowysk na Baranowicze , Koniowce były dużą wsią — ponad 100 numerów. Usadowiły się na równinie pó^ od najbliższego lasu dzieliło je 7 km. Ze wsi rzadko kiedy kto wyjeżdżał, rzadko kto do niej przybywał. Tylko mężczyźni szli na wojny i z nich wracali w niespecjalnie uszczuplonym składzie. Józef urodził się w 1900 ro~ dżiny, nie koncentrowały się ku. Nie miał 14 lat, gdy jed- jednak na wielkiej majętnoś- nej zimy, w ciągu tygodnia został z stwem bez rodziców. jednego ci, ale na możliwości wyuczę rodzeń- nia dzieci. Brat Ożenił się w 1938, w rok po Bronisław, pierwszy gospo- objęciu gospodarstwa, liczące- darz po ojcu, zmarł nazajutrz go hektar i ćwierć, tej samej po I wojnie, schedę przejął co u ojca, żytnio-ziemniacza- Stanisław. Z tych lat dziecin- nej ziemi. W 1940 r. żona Adol stwa i młodości w pamięci fina urodziła mu Władysławę Józefa zachowała się służba w 1942 — Mieczysława, w u właściciela stu hektarów 1945 — Danutę, w 1948 — Ur ziemi — Alberta Korta, pole- szulę i w 1953 — Marię. Z gająca na wypasaniu 18 krów wyjątkiem Marii pozostałe i 12 owiec. Ze służby zaś za- dzieci zaczęły chodzić do szko pamiętał dzień, w którym nie ły w Krzemienicy Kościelnej wygnał bydła na pastwisko, opodal Koniowiec. Najmłod- bo ostry przymrozek tak pa- sza córka poszła już do szko- rzył bose stopy, a tak debrze ły w Nożynie. było grzać je w oborze. Wte- Początek powojennej rzędy rzuciła się na niego córka czywistości przynosił Józefo-Korta, sprał ją nim ona zdą- wi różne doświadczenia, i żyła to zrobić. W chwilę póż- złych nie brakło, ale jed-niej przytoczył się jednak sta no marzenie się spełniło: każ-ry Kort— Parzyły stopy, pa- de dziecko zaczynało naukę, rzyła twarz, trzeba było mil- Niejednakowo układały się czeć, bo u Korta Józef zara- ich koleje. Władysława uczy-biał na naukę krawiectwa, ła się bardzo dobrze, skończy-Nauka kosizbowala 15 pudów ła siódmą klasę, do ósmej już zboża, ale później Józef ob- nie doszła. W okolicy pojawi-szywał siebie 1 innych, co ły się wilki znęcone końską pnjno&ło 5—6-złotowe zarób padliną, pastwiły się nad nią ki od ubrania, albo odrobek nawet i za dnia. Strach i od-koniem jeśli klient nie miał ległość od szkoły uwięziły pieniędzy. najstarszą w domu. Potem, Do szkoły chodził Józef po dłuższej przerwie już do przez trzy zimy. Zaczynał na- nauki się nie wzięła. Mieczy-uksę gdy pierwszy śnieg za- sław też nie miał większych krywał pola, kończył gdy słoń kłopotów i może doszedłby ee je obnażało. Cała eduka- wyżej, gdyby nie gwałtownie eja zamknęła się mniej wię- rozbudzona w Unichowie mice} w dziewięciu miesiącach, łość do traktorów. Z ciągnika co wystarczyło do wysylabi- przesiadł się na samochód i zerwania gazety, nawet listu, tak już zostało. Danuta cho-przypadkowych napisów, ale dziła do szkoły w Krzemieni-bardzo zachęciło do matem a- cy i w Nożynie. Po siódmej tyki. Otarł się nawet o histo klasie zaliczyła rok handlów-a ona dopiero szykowała ki, w końcu jednak zajęła się na takich jak najczęściej Józef. W wychowywaniem dwojga dzie bywało ci i chałupniczym szyciem rę głodno, chłodno i nigdy boga- kawie to, zamiary Józefa, w przy- Od UrszuH zaczyna się łn-parifcu założenia własnej ro- ny rozdział w życiu rodziny Do 22 maja przedłużamy termin nadsyłania prac na konkurs dla widzów najmłodszych, którzy jeszcze nie uczęszczają do szkoły i z niższych klas szkół podstawowych. Dzieci te prosimy o rysunek, natomiast uczniów starszych klas szkół podstawowych o wypowiedź na temat przedstawienia słupskiego Teatru Lalki „Tęcza", bajkj „Słoneczny kraj" Stopczyka, wystawionej przez Bałtycki Teatr Dramatyczny lub z wybranego przedstawienia telewizyjnego teatru dla dzieci. Młodzież szkół średnich prosimy o nadsyłanie wypowiedzi, wrażeń i recenzji. Tematem może być wybrane przedstawienie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, teatru telewizji lub ulubiony autor czy też aktor. Rysunki i wypowiedzi należy nadsyłać pod adresem „Głosu Koszalińskiego" (Koszalin, ul. A. Lampego 20) z dopiskiem na kopercie „Mój teatr". Nagrodzone na konkursie prace będą opublikowane na łamach „Głosu Tygodnia", a na zwy cięzców czekają nagrody: aparat fotograficzny, zegarek, abonamenty do teatru, cenne książki. Organizatorami konkursu są: Redakcja „Głosu Koszalińskiego", Bałtycki Teatr Dramatyczny, Teatr Lalki „Tęcza" oraz Kuratorium Okręgu Szkolnego. Wyniki konkursu podamy na łamach „Głosu Tygodnia" 29 maja. Połubków. Skończyła Liceum Medyczne, od czterech lat jest pielęgniarką w Borzytu-chomiu i czasami żałuje, że nie zdecydowała &:>ę od razu na wyższe studi&. Tę rodzinną stratę może jeszcze nadrobić Maria, również uczennica Liceum Medycznego, której dalszą karierę Józef w cichych i bardzo nieśmiałych marzeniach, układa w wizję pierwszej w rodzinie pani doktor. Należy jeszcze napisać, że na początku 1958 roku rodzina Połubków osiadła w Unichowie, niedużej podbytow-skiej wsi. Najpierw długo ob cej, przez ludzi nieznanych i krajobraz z lasami, pagórkami, jeziorem, później coraz bardziej swojskiej przez dzieci i wnuki, których już pięcio ro. * Rozmawiamy w kuchni. Pa trzy na mnie niski, drobnyt żylasty mężczyzna. Na ogorza* łą twarz nałożył okulary, tuż pod włosami, jak to u chłopa, ścieżka białej, nieopalonej skóry. Za jego plecami cały czas krząta się Adolfina. A to pierze, a to garnki na blasze przestawi, a to wnuczkę Iwon kę ze snu rozbudzoną z poko ju przyniesie i da Józefowi na troskliwe potrzymanie. Czasem wtrąci do rozmowy słowo, zdanie, opowieść krótką bardziej o niedoli niż doli. Józef zamilknie na tę chwilę, spojrzy przez okno, żachnie się. — Kobieto, to nie było tak. Adolfina cichnie. Niska, krępa o łagodnej twarzy, na której nie odbija się nic z ciężkiego życia, a częściej, jakby na przekór, uśmiech do brej, wyrozumiałej matki. Tak było, czy inaczej, na jedno właściwie wychodzi. — Ot, widzi pan, nic nie mamy, puste pokoje... Stoi trochę od dawna uży wanych sprzętów, wyraźnie widać, że nigdy się tu nie przelewało, choć jak powiada Adolfina „chłop nie pijący". Bywały w życiu okresy lepsze niż inne. Jeszcze w Ko-niowcach zaczął Józef stawiać dom, fundamenty położył, a-kurat wtedy, gdy go na wojnę zabrali. Wrócił, dokończył budowy, żyli na swoim. Był potem, po wojnie, robotnikiem w gorzelni i dobrze ten czas wspomina. W gorzelni kupowało się mąkę, cukier, każdy mógł zasadzić kartofle, I był zawsze chleb, po który dawniej Adolfina musiała 15 kilometrów do Wołkowyska gnać, nieść na plecach 12 bochenków na kilka długich dni Powojenny głód. A kiedy sypnęły się dzieci, kiedy każdemu z nich nastawa! szkolny czas, przestały się liczyć potrzeby, i tak małe, Józefa i Adolfiny. W Unichowie Józef został stróżem, za 1200 złotych na miesiąc. Do rabiała Adolfina w pegeerze, podchowywali prosiaki, nigdy ich prawie nie kosztując, bo szły na dzieci. Jakżeż można było odmówić zamiłowanemu w motorach Mieczysławowi kupna motocykla? Kosztował dwa prosiaki i trochę gotówki. Jak można było nie dać każdemu z dzieci choćby i dwóch, trzech setek, skoro na uka tego wymagała. Jeszcze teraz, gdy Józef żyje z renty prawie trzecią jej część przeznacza najmłodszej Marii. Tylko ona jeszcze nie samodzielna, tylko jej można dać więcej niż innym dzieciom, które obdzielało się sprawiedliwie. — Muszę ładzić jakoś... Haj# panie, żeby ja miał od kogo do szkoły chodzić, to życie ina czej byłoby ułożone. I tak ma więcej niż Adolfina. Jej życie nie dało szansy wyuczenia się choćby swojego podpisu. Wchodził Józef w choroby, to mniej, to bardziej przewlekłe. Niedawno złożyło go tak, że ludzie pogadywali: „Umrze Połubok, nie pociągnie". Wyrwał się chorobie, chodzi, popracuje t niekiedy w pegeerze pomoże.' Toczy się dzień za dniem jednakowe życie starych Połubków. Przyjdzie Gwiazdka, Wielkanoc, imieniny Józefa, a z nimi wypełni mały dom dziećmi i wnukami. Dzieci przywiozą upominki, a to sweter, a to skarpety, a to laczki. Siądą przy stole. Trzy pokolenia, z których ostatnie, najmłodsze, po latach nic nie zrozumie z dziadkowych opowieści. * — A pan to po co wypytuje? — Napiszę o Was ludziom. — At po co, panie. Raz już o mnie napisali: „Mat gieroi-ni, gospodyni domowa". I zna jome się śmiały. ZBIGNIEW MICHTA jjj ROKU 1948 schwyta-ny zostaje i — po raz dwudziesty — osądzony JEAN GENET, Francuz, lat 38. Notoryczny przestępca żyjący z prostytucji, przemytu i kradzieży. znający pół Europy i więzienia wszystkich krajów w których przebywał (także i pol skie). Otrzymuje wyrok skazujący go na dożywocie. Ale jeszcze tego samego ro ku przychodzi ułaskawienie, to najwięksi francuscy pisarze wstawili się za Ge-netem do prezydenta Republiki. Wkrótce jego nazwis ko staje się znane na całym świecie, a zasady jego dra maturgii (obok dramaturgii Becketta i Ionesco) wyznaczają tory teatralnej awangardy. Jean Genet pisać zaczął w wieku lat trzydziestu, w więzieniu, do którego zresz tą trafił po raz pierwszy jako dziesięcioletni chłopiec nie znający swych rodziców, podrzutek wychowują cy się w domu sierot. Jego dotychczasowy dorobek to poematy, powieści i dramaty. Te ostatnie, najbardziej znaczące, znane były czytel nikowi polskiemu jedynie z „Dialogu"; w roku ubie-głym PIW wydał je drukiem. Sa to: POKOJÓWKI", „SCISŁY NADZÓR" „BALKON", „MURZYNI" PARAWANY". Świat dramatów Geneta to świat najczarniejszego zła, gdzie króluje kłamstwa, fałsz, przemoc, występek, zabójstwo. Celnie określa go zdanie Gombrowicza: „Ludzie, ależ on brzydotę i piękność stopił w jednego anioła, u niego obie spo glądają tymi samymi oczami, jaka zuchwałość, jakie bohaterstwo!" Prawda tego świata to prawda skraj nie pesymistyczna: Genet przekreśla wszelkie wartoś ci ludzkiego działania, demaskuje je, pokazując pod stawową — jego zdaniem — rządzącą człowiekiem za sadę uzależnienia: od sytuacji. od ludzi, od rzeczy, od istniejących i określających nas licznych schematów. Skrajność filozofii Geneta polega na urzeczowieniu" człowieka, postawieniu zna ku równania pomiędzy kto a co (w jednym z dramatów rękawica właściciela pilnuje pracujących robotnikówj pozbawieniu go wewnętrznej prawdy, uzależnieniu od całej, zewnętrznej wobec niego rzeczywistości. Konsekwencje tej sytuacji obrazują „Pokojówki" Jest to sztuka w trzyosobowej obsadzie o prostej linii fabularnej, mieszcząca natomiast po kilka znaczeń każdej sytuacji. Akcja jej posiada wszelkie cechy kry minału: oto dwie Pokojówki nawiązały intrygę; wysy łając do policji anonimy, spowodowały uwięzienie ko chanka swej Pani — ciąg dalszy też według krymi-nalnego schematu: zdemaskowanie, strach, próba ra tunku... Na akcję tę jednak nakłada się akcja druga; Kiedy P-\ni nie ma, Poko* jówki przebierają się i —4 zamieniając się rolami (Clai re jest Panią, Solange jest Claire) odgrywają — zawsze tę samą historię, która doprowadzić ma do zamordowania Pani. A więc teatr w teatrze, gesty zamiast czynów, podwójne udawanie, A więc każde zdanie można odczytać na kilka sposobów. Każ de może być prawdą. Każde może być fałszem. Czy te dwie dziewczyny kochają się czy nienawidzą? Kochają swoją Panią? Przed prem erg w BTD Jean Genet „POKOJÓWKI" - teatr pozoru Pogardzają nią? Chcą zabićs Kogo? Panią? Czy tę, która Panią udaje? A może to ta, która Panią udaje, chce popełnić samobójstwo? „Teatr symbolu, znaku* aluzji; ale znaku pozbawio nego złudzeń. Teatr nicości, teatr śmierci". Takie przedstawienie świata może znaczyć tylko jedno: chęć zniszczenia go, chęć unicestwienia. Genet wiedział, że jest przestępcą i zdawał sobie sprawę, że to świat go przestępcą uczy nil. Może więc dzieła iego — to czyn mściciela? Może głos moralisty? Może buntownika, zwyciężającego zło — złem? A może jest to jeszcze jedna para luster? Reżyserem koszalińskiefC przedstawienia „Pokojówek** jest Wojciech SKI, scenografię opracować ła Krystyna HUSARSKA. W przedstawieniu grają: Ewa NAWROCKA, Barbara MARTYNOWICZ i Adela ZGRZYBŁOWSKA. Premiera odbędzie się J5 maM na scenie słupskiej BTD* ELŻBIETA KISIELEWSKA ' Set. J. Piątkowską. ffOWE CAŁOSTKI Ostatnio ukazały się w Polsce dwie nawe kartki pocztowe o znaczkach war tości 60 gr i 1.50 zł. Znaczek na pierwszej kartce przedstawia stylizowany fragment żniwiarki z inicja łami nazwy fabryki „FMŻ" Znaczek na drugiej kartce przedstawia schemat siatki geograficznej globu ziemskiego na tle barwnych rysunków dłoni. MIĘDZYNARODOWE TARGI POZNAŃSKIE W okresie od 13 do 22 czerwca br. odbędą się jubileuszowe XL Misędzynaro dowe Targi Poznańskie. Z tej okazji Poczta Polska wprowadzi do obiegu jeden znaczek pocztowy wartości 60 gr, przedstawiający znak Międzynarodowych Targów Poznańskich. Znaczek projektował artysta grafik H. Chyliński. Nakład — 8 min sztuk. Koperty pierwszego dnia obiegu będą stemplowane okolicznościowym kasownikiem. Warto poinformować, że za datę rozpoczęcia targów można uważać dokument lo kacyjny miasta Poznania z 1253 r. zawierający przywi leje handlowe i ustanawiający w mieście targ dorocz ny. W 1921 r. zostały zorga nizowane nowoczesne targi krajowe, a od 1925 r. — międzynarodowe. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Niger wydał cztery znacz ki z reprodukcjami ptaków. W Monaku ukazał się zna czek poświęcony walce z za nieczy szczaniem brzegów morskich. We Francji weszły do o-biegu dwa smaczki z dopłatą z serii „Sławni Francuzi". ZSHR wydał znaczek upa miętniający 50-lecie Gruziń skiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. W Szwajcarii wszedł do obiegu znaczek w związku z międzynarodową konferencją w sprawie radiofonii kosmicznej. Algieria wydała trzy znaczki z okazji zawodów sportowych krajów śródziemnomorskich. Przedstawiono na nich bieg przez płotki, ćwiczenia gimnastyczne na koniu i koszykówkę. W Nowej Koledonii ukazał się znaczek upamiętnia- jący Dzień Znaczka. W Grecji weszły do obie gu cztery znaczki z okazji 150-lecia powstania z 1821 roku. W NRD ukazały się dwa znaczki drukowane łącznie, upamiętniające 100-lecie u-rodz&n Karola Liebknechta i Róży "Luksemburg. W Kanadzie wszedł do o-biegu znaczek w związku z 50-leciem odkrycia insuliny, Jugosławia wydała znaczek upamiętniający 100-lecie Komuny Paryskiej. PRYWATNE POCZTY W Holandii, obok poczty państwowej, istnieją i działają, przeważnie w miastach, poczty prywatne, m. in. w Rotterdamie, Amster damie, Hadze, Utrechcie i innych miejscowościach. Jak informuje „Filatelista" walka z nimi nie przynosi żadnych efektów. Co więcej, poczty te coraz bardziej rozwijają się, konkurując skutecznie z pocztą państwową. Z ich usług ko rzystają głównie firmy han dlowe, banki i urzędy. Początek prywatnej pocz ty w Holandii datuje się od 1966 r., kiedy to przedsiębiorca Schalemkamp zorganizował biuro doręczania li stów po cenach znacznie niższych, od pobieranych przez pocztę państwową. Przy dużych ilościach prze syłek opłata była niższa na wet o połowę. r (fi i 1 7/ TO MOZĘ sobie po-zwolić na szorty? „Ma-rie-Claire* odpowiada: wyłącznie bardzo młode dziew częta o długich nogach i szczupłych kolanach. Lepiej zrezygnować z szortćew, gdy uda (w najszerszym, miejscu) przekraczają 50rcm. Żeby w szortach wyglądać „stylowo", nie nosi się do nich żadnych koltzyków wisiorków, naszyjników, tyl ko małą chusteczką związa ną na szyi. Nie pasują. do nich ani bluzki przezroczyste, ani wykończone żabota mi, lecz proste bluzki koszu lowe lub trykotowe koszulki. Nie nosi się do nich fan tazyjnych rajstop, ale rajstopy gładkie, jednobarwne, najlepiej w tym samym ko lorze co szorty. Nie na miej scu są też duże kapelusze, rękawiczki, szerokie paski, duże torby. Z s-zortami najlepiej wyglądają małe czapeczki głęboko wciśnięte na głowę, berety, wąziutkie najwyżej 1-centymetrowe paski noszone trochę poniżej talii i małe torebki na długim pasku. Jako obuwie; mokasyny, sandały na podwyższonym obcasie, długie buty z płótna albo koturny. Obowiązuje mała głowa U-czesna gładko albo w loczki — żadnych wymyślnych uczesań i nadmuchiwanych koków! Poza szortami jednak po wstaje zupełnie nowy styl młodzieżowy, którego twór cami są bardzo młodzi pro jektanci: Japończyk Kenzo i Chantal Thomass, którą nazywają francuską Mary Quant. Oboje pracują w Pa ryżu. Kezno zdobył sobie przy domek „poety bawełny" najchętniej bowiem projek tuje młodzieżowe ubiory właśnie z niedrogich kreto-nów, płócien, perkali. Tak jak w jego kraju, robi się przepiękny bukiet — dzieło sztuki z trzech niepozornych gałązek, tak sarno Kenzo potrafi wyczarować z 3 metrów kretonu i kawałka wstążki czy pasman terii urocze dziewczęce sukienki. Dużym wzięciem wśród młodych cieszą się jego sweterki w gwiazdki, deseniowe bluzy judo, tuni ki z bawełny. Chantal projektuje dziew częce ubiory w stylu naiwnym. Mają one wdzięk, są pełne humoru. Młoda, 23--letnia projektantka, ma słabość do wesołych szkockich krGt, myszki Mickey (jako wzór na tkaninach), rękawów-balonów, olbrzymich kołnierzy, zabawnych małych fartuszków. Jest to styl „na małą dziewczynkę** barwny i wesoły. Przy tym. Chantal ma odwagę szyć swe modele z bardzo tanich materiałów. Jej sukienki z kretonów w naiwne kwiatowe wzory mają bufiaste rękawy i ko szulowe kołnierze. Zamiast zapięcia, często sukienki są z przodu sznurowane. Ponie waż są szerokie, sute, więc uzupełniają je szorty z tej samej tkaniny. Do sukien w kolorowe kraty szyj* Chantal Tho-mass fartuszki z płócienka czy batystu drukowanego w postacie z Disneyowskich filmów rysunkowych, lub uzupełnia je szalenie jaskra wymi, jednobarwnymi swe terkami na wąskich ra-miączkach. Są to wszystko ubiory bardzo odpowiednie na lato, na wakacje. K. BOERGEROWA Ełns KnszaHńsHi przed 15 lały donosił: 15 maja 1956 roku W lasach nadleśnictwa Wiatrołom, w pow. miastec kim, jednym z największych w kraju skupisk jele ni, odłowiono po raz pieno szy i przewieziono do woje wództw centralnych 30 żywych jeleni. Wkrótce mieszkańcy Drawska będą korzystać z samolotu-kareiki, który na wezwanie stacji pogotowia ratunkowego, będzie przyla tywał z Poznania, gdzie mie ści się baza karetek powietrznych. # Według danych z 31 mar ca Koszalin zamieszkiwało 37866 osób. Kino „Nowa Hutan w Ko szalinie wyświetla film pt. „Cień" a ^Polonia" w Słup sku — „Sprawa pilota itta- resza". * Na czoło piłkarskiej tabe li klasy A wysunął się Kolejarz ze Słupska, mając równą liczbę punktów z Gwardią Koszalin, która zajmuje drugie miejsce. e W centralnych eliminacjach szkolnych zespołów gg chóralnych duży sukces od- ta niosły chóry złotowskie. ® Chór Liceum Pedagogicznego zajął piąte miejsce w grupie szkół licealnych, a Szkoła Podstawowa im. St. Staszica zdobyła trzecią nagrodę. e W Koszalinie rodzi się dziennie średnio sześcioro dzieci. W tym roku przyązło już na świat 826 dzieci, zawarto 171 małżeństw. Potwierdza to, że Koszalin jest miastem młodych. a W wyścigu ulicznym w Koszalinie o puchar WKKF zwyciężył Musialski ze Star tu Szczecin przed swym kolegą klubowym Zawistowskim i Matuszewskim ze Startu Słupsk. # Od 1 lipca br. powołane zostanie w Koszalinie Zjed noczeńie Budownictwa Miej skiego. O Ostatnio uruchomiona zo stała w Słupsku placówka „Orbisu". Opracował: MAR i t Spódnica w fałdy, zapinana aż do dołu na guziki f koszulo wa bluzka jednobarwna i wzorzysta kami zelka. Z tego samego w zorzy stego materia łu zrobione są także spodnie. Taki komplet można zestawiać rozmaicie, zależnie od oko liczności. FOTO—AR PILSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWLANE PIŁA, ul. Kossaka 102, gsirxęg§sMi& w ramach luzów produkcyjnych zfece nia na wykonanie 3000 m2 stolarki budowlanej w III kwartale i 4500 m- — w IV kwartale br. Szczegółowej informacji udziela Dział Produkcji Pomocniczej, pod adresem j. w., tcl. 28-02, wewn. 72. K-1517 SPRZEDAM skuter osę-175. Kosza lin, telefon 67-10. _ Gp-2150 PILNIE snrzedam z powodu wyjazdu dom w budowie, na ukończeniu, samochód nrsę oraz warszawę, przerobiona na nowy typ. j 3-isser, Szczecinek, Buczka 66, I tel. 26-95. G-21S2 SPRZEDAM wózek dziecięcy, głęboki z nadstawką. Koszalin. ul. Moniuszki 27/11. Op-2149 GOSPODARSTWO rolne 180 arów wraz z zabudowaniem — sprzedam. Józefa Michalska, Połczyn--Zdrój, ul. 15 Grudnia nr 6. G-2163 SPRZEDAM korzystnie samochody: trabant wartburg 1®G0. Koszalin, telefon 67-4S, po godzinie 16. Gp-2168 SAMOCHÓD moskwicz 4GS — sprzedam. Sosnowski, Debrzno, Czerniakowska 4/2, pow. Człu- chów. GTJ-2151-0 DOM — 5 pokoi z obszernymi zabudowaniami i działką 0,5 ha — sprzedam, Możliwość rozdziału. Józefa Barda, Okonek, powiat Szczecinek. G-Ziei SAMOCHÓD wartburg 311 — sprzedam . Cena 65.000. Zgłosze-nia: Koszalin , tel. 31-02. Go-2148 DOMEK jednorodzinny w Płońsku kolo Warszawy — sprzedam. Cena przystępna Wiadomość: Szczecinek. uL Żukowa 15/1. DYREKCJA Zespołu Szkół Zawodowych w Białogardzie zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej ucznia Leszka Łisińskiego. G-2165 j DNIA 26 grudnia 1370 r. w autobusie na trasie z Goleniowa do Bytowa pozostawiono czarną torebkę. Znalazcę proszę o wiadomość pod adresem: Karlino, Świerczewskiego 11/2, pow. Białogard. Stanisława Stankiewicz. G-2:P6 SŁUPSKU DZli COŚ z RYB ZUPA ZE SZPROTÓW PRZECIERANA Proporcja na 5 osób. 1 kg szprotów, 20 dkg jarzyn (marchew, pietruszka, seler, por, 1 cebula, 10—12 dkg śmietany 1/2 listka laurowego, 4 ziarnka angielskiego ziela, sól, zielona pietruszka). Oczyszczone i umyte jarzyny zalać wc<5ą zimną i gotować dodając listek laurowy i angielskie ziele. Gdy jarzyny będą prawie miękkie, posolić do smaku, dodać szproty (u-przednio oczyszczone z łebków, płetw i wnętrzności i dobrze umyte) gotować około 20—30 minut, po czym przecedzić przez durszlak drugiego garnka. Marchewkę wybrać, pokroić w paseczki. Resztę jaTzyn usunąć. Szproty przetrzeć przez durszlak przelewając je kilkakrotnie wywarem. Podgrzać zupę prawie do wrzenia, dodać pokrajaną marchewkę, posiekaną zieloną pietruszkę i śmietanę. Podać z kluskami lub z łazankami. K-13S9 \\i ni DYREKCJA I SAMORZĄD ROBOTNICZĄ SŁUPSKIEJ FABRYKI URZĄDZEŃ TRANSPORTOWYCH w JEZIERZYCACH SŁUPSKICH przystępuje do podziału funduszu zakładowego za 1970 role LISTA PODZIAŁU NAGRÓD będzie wywieszona w przedsiębiorstwie w dniach OD 15 DO 22 MAJA 1971 r. - Ewentualne reklamacje na piśmie przyjmuje Rada || Zakładowa w terminie 7 dni od ukazania się ogłoszę- I nia. Po upływie wyznaczonego terminu reklamacje nie ]J| jj| będą uwzględniane. K-1516 [|| ZAKŁAD NAPRAWCZY MECHANIZACJI ROLNICTWA w DRAWSKU POMORSKIM ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie elewacji budynku biurowego i mieszkalnego przedsiębiorstwa. Dokumentacja techniczna jest do wglądu w przedsiębiorstwie. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w biurze przedsiębiorstwa, przy uL Seminaryjnej 1, do 29 maja 1971 r. Otwarcie ofert nastąpi 1 czerwca 1971 r., o godz. 9, w biurze przedsiębiorstwa. Zastrzega się prawo wyboru oferenta bez podania przyczyn. K-1508-0 GOSPODARSTWO HODOWLI ZARODOWEJ W DALKO-WIE, P-TA POLANÓW, POW. SŁAWNO, zatrudni 2 RODZIMY do pracy w oborze wydojowej, 2 RODZINY do pracy w produkcji roślinnej, 2 MURAKZY-KONSERWATO-RÓW, TRAKTORZYSTĘ na nośnik narzędzi oraz 2 PASTUCHÓW. Zapewniamy mieszkanie w nowym lub starym budownictwie. Szkoła, sklep na miejscu. Do przystanku PKS I km.__K-1489-0 PAŃSTWOWE WIELOOBIEKTOWE GOSPODARSTWO ROLNE MIŁKOWO, pow. WAŁCZ, zatrudni natychmiast TRZECH TRAKTORZYSTÓW. Mieszkanie zapewnione. K-1481-0 GOSPODARSTWO HODOWLI ZARODOWEJ W SWIĘCI- CIIOWIE, POW SŁUPSK, zatrudni natychmiast PRACOWNIKA do wypasu bydła — ogrodzenie elektryczne oraz RODZINĘ DO PRAC POLOWYCH. Mieszkanie zapewnione, sklep, szkoła 8-klasowa, przystanek PKS na miejscu. K-1475-0 DELEGATURA CENTRALNEGO ZWIĄZKU RZEMIEŚLNICZYCH SPÓŁDZIELNI ZAOPATRZENIA i ZBYTU na woj. koszalińskie z siedzibą w SŁUPSKU, ul. ZAWADZKIEGO 4, zatrudni natychmiast REWIDENTA-LUSTRATORA z wykształceniem minimum średnim, dobrą znajomością księgowości oraz nienaganną opinią. Podanie, wraz z odpisami świadectw, kierować pod w/w adresem. Warunki płacy do uzgodnienia. K-1478-0 PKP ODDZIAŁ RUCHOWO-HANDLOWY W SŁUPSKU, przyjmie natychmiast MĘŻCZYZN do pracy na stanowiska: KONDUKTORA POCIĄGÓW TOWAROWYCH i MANEWROWEGO na stacjach Słupsk, Szczecinek, Białogard. Szczegółowych informacji odnośnie warunków pracy i płacy oraz możliwości awansowania udzieli Referat Ogólny Oddziału w Słupsku, ul. Wojska Polskiego nr 28 oraz zawiadowcy wymienionych stacji PKP. Okres wstępnego stażu pracy wynosi od 12 do 15 tygodni. Po odbyciu wstępnego stażu i złożenia egzaminu pracownik otrzymuje przydział do jedr nostki służbowej i odpowiednio podwyższone uposażenie. K-1477-0 „KONSUMY" PPH KOSZALIN, ul. ZWYCIĘSTWA 121, TEL. 50-96, zatrudni w Ośrodku Wypoczynkowym w Unieściu, na sezon od 1 VI do 31 VIII 1971 r. KIEROWNIKA OŚRODKA, SZEFA KUCHNI, BUFETOWĄ, 2 KUCHARZY, 5 KELNERÓW, 7 POMOCY KUCHARZA, ROBOTNIKA oraz na stałe w Dyrekcji w Koszalinie REFERENTA ŻYWIENIA ZBIOROWEGO i ELEKTRYKA. Dla pracowników sezonowych zapewniamy zakwaterowanie w Ośrodku. K-1480-0 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W USTRONIU MORSKIM, POW. KOŁOBRZEG, zatrudni natychmiast GŁÓWNEGO KSIĘGOWEGO GS. Osoba ubiegająca się o podjęcie w/w pracy winna posiadać wykształcenie minimum średnie ekonomiczne i 5 lat praktyki w tym zawodzie. Podania z odpowiednimi dokumentami należy składać do Zarządu GS w Ustroniu Morskim. Wynagrodzenie w/g obowiązujących przepisów spółdzielni zaliczanych do III kat. Spółdzielnia przyjmie ponadto na okres sezonu letniego, tj. od 1 VI do 31 VIII 1971 r. DWÓCH KUCHARZY — KUCHARKI z odpowiednim udokumentowaniem zawodu, do pracy w restauracji „Ustronianka" GS w Ustroniu Morskim. Spółdzielnia gwarantuje zakwaterowanie i płace w/g obowiązujących przepisów dlax pracowników zatrudnionych sezonowo. Oferty nadsyłać pod adresem Spółdzielni. K-1486-0 SŁUPSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWLANE W SŁUPSKU, UL. KOPERNIKA 18, zatrudni natychmiast 20 TYNKARZY do mechanicznego tynkowania. Reflektujemy również na CAŁE BRYGADY. Warunki pracy i płacy w/g UZP w budownictwie. Przy pracy w akordzie zryczałtowanym przedsiębiorstwo gwarantuje premię w wysokości do 40 proc. Przedsiębiorstwo posiada hotel robotniczy o wysokim standardzie wyposażenia oraz stołówkę z całodziennym wyżywieniem. Po roku nienagannej pracy Przedsiębiorstwo przyznaje pożyczki na budownictwo spółdzielcze, w wysokości 2/3 wkładu. Przy pracach na budowach terenowych gwarantuje się bezpłatne kwatery oraz dodatek za rozłąkę, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Zgłoszenia osobiste i pisemne przyjmuje Dział Zatrudnienia i Płac. adres jw., pokój 25, II piętro. K-1492-a, GŁOS nr 135 (5891) i Str. 9 CO - GDZIE - KBEB3W 15 SOBOTA ZOFII Y R K KOSZALIN __ __ _ _____ ____CYRK WIELKI — ul. Bościusz- TELEFOMY . ^ukooa SŁOWiNśkA w Klu dzielafgodzflW 19? S0b0ta 1 ®ie" pt. ci .Kosmos w malarstwie dzie- KOSZALIN i SŁUPSK « • MO 98 — Strał Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe (Sdyzury KOSZALIN Dyżuruje apteka ot 52 —' uL Świerczewskiego li/15, tel. 69-69 SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 32 przy ul. 22 Lipca 15. teL 28-44. fW¥lI/IWY KOSZALIN MUZEUM Pomorza Środkowego — ul. Armii Czerwouej 53 — „Malarstwo polskie XIX i XX wieku** czynne w goda. 10—16 3 wyj. poniedziałków » dni Doswiateczuycn. SALON WYSTAWOWY Klubu MPiK — „Temat muzyczny w iotografii" A. Majchrzaka, wystawa czynna w godz. 16—20, SALA WYSTAWOWA WDK ~ wystawa prac uczestników plenerów młodych plastyków w Miastku, czynna w godz. 16~20. KAWIARNIA WDK — „Piosenka żołnierska" — fotoreportaż J. Patana HALL KINA WDK — 15 !at Dyskusyjnego Klubu Filmowego. KAWiAKNIA „Ratuszowa" Prace uczniów Państwowego Ogniska Kultury Plastycznej SŁUPSK MUZEUM Pomorza 5roakowrjęv — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od ęodz. 10 do 16. W Zamku m in. wvstawa malarstwa Jacka Malczewskiego. MŁYN ZAMKOWY — cxynny bd godz. IC do 16. KLUB „Empik" przy ulicy Za* tnenhofa — wystawa rysunków kach — w remoncie. KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO (Wieża Kolegiaty) — „Dzieje oręża polskiego ua Pomorzu" — co-dzieuuie c wyj. pouiedziałkow i dni poswiątecznych od 10—16 MUZEUM (ul. fi. Gier czak 5) — Dzieje Kołobrzegu (godz. »—15 co-rizienuie ł wyj. wiedzie) t Świąt) Wystawa fotografii archiwalnych „Bitwa o Kołobrzeg". UijłJZ>aiuwo Pradzieje Ziemi Kołobrzeskiej. ekspozycja czynna codzienuie z wyj. poniedziałków 1 dni poswiątecznych od 15—1? (klucz w dyrekcji PGR). MAŁA GALERIA PD K - Malarstwo i rysunek wychowanków Ogniska Plastycznego przy LO w Kołobrzegu. KLUB MORSKI „BARKI" — wystawa malarstwa K. Kajków-skiego 1. Koszalina KAWIARNIA MORSKIE OKO" — Portret w malarstwie europejskim. SWIDWiff PDK — Akwarele R. Lecha z Koszalina oraz rysunki Z. Wujka ZŁOTO TT MUZEUM '"1. Wojska Polskiego 5) — Hi-toria i etnografia Krajny (godz. 10—16). g/T EATR KOSZALIN BTD — sobota, godz. 16 (przedstawienie zamknięte), niedziela, godz. 19 — Oresteja. SŁUPSK BTD — sobota, godz. 16 — Król Jelonek, komedia deli arte, godz. 21 — „Pokojówka" — Jeana Ge-neta (premiera); niedziela, godz. 19 — Król Jelonek, komedia. TEATR LALKI „TĘCZA" — niedziela, godz. 17 —,,Od Polski śpiewanie,, bajka. EUMI M iaczn 22 * W OSTATNI CZWARTEK na koszalińskich drogach wydarzyły się cztery wypadki — po jednym w powiatach: sławieńskim (przyczyna: wymuszenie pierwszeństwa przejazdu), koszalińskim (wady techniczne pojazdu), świ-dwińsklm (nieostrożna jazda) i wałeckim (błędy osób pieszych). W konsekwencji trzy osoby zostały ranne. Szkody materialne Wynoszą około 15,5 tys. zł. * Z NIE USTALONYCH przyczyn w obrębie Leśnictwa Kalinówka (pow. wałecki) spłonęło w czwartek pół hektara runa leśnego. Pożar gasiły trzy sekcje strażackie. * GROŹNY P02AR LASU wy buchł w tym dniu również w Leś nictwie Sosnowo (pow. złotowski). Ogień — spowodowany wyładowaniem atmosferycznym — zniszczył około 5 hektarów 16-let-niego młodnika sosnowego. W ak cji uczestniczyło 10 sekcji gaśni-czych. * W CZWARTEK późnym wie czorem 6 sekcji straży pożarnej interweniowało w SHR Głodowa fpow. koszaliński), gdzie w płomieniach stanęła stodoła przeznaczona do rozbiórki. Ogień zniszczył również wyeksploatowany ciągnik. Szkody sięgają 3o tys. zł. Okoliczności powstania pożaru nie zostały jeszcze wyjaśnione. (woj) Nagrodzeni Nagrody rzeczowe, ufundowane prżez Oddział Wojewódzki PZU w Koszalinie za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki 544, wylosowali: 1. Budzik turystyczny — JACEK BEDNARSKI — Słupsk, ul. Pomorska 23/20. 2. Komplet łyżeczek do kawy — ZOFIA DUDZIK — Dobino, poczta SkrfcaHisz, pow. Wałcz. 3 Flamastry — FABIOLA JU-REN. Słupsk. Wojska Polskiego 32. Nagrody książkowe wylosowali: 1. BOŻENA GÓRECKA, Kołobrzeg, Dworcowa 2/5. 2. DANUTA FULCZYflSKA. Sypniewo, ul. Mickiewicza 101, pow. Wałcz 3. JERZY WOJTOWICZ, Szczecinek. ul. Świerczewskiego 27a/41. 4. STANISŁAW WT^^ttt Bvdgoszcz, ul. Krasińskiego 10. 5. BARBARA PRZYBYSZ. Białogard, ul 7 Jsk- Polskiego 83/1. Nagrody zostaną wołane pocztą! Sesja lekarska Dziś, 15 bm. o godz. 10, odbędzie się w Poradni Przeciwgrużli 1 czej w Słupsku kolejne zebranie : naukowe Oddziału Koszalińskiego i Polskiego Towarzystwa Ftizjo-1 pneumonologicznego. flTTTI%T[|śięw leriein LEKKOATLETYKA Z udziałem lekkoatletów SB Bulzig (NRD). zawodników Iskry i innych sekcji LA z województwa, odbędzie się w sobotę o godzinie 16 w Białogardzie międzynarodowy mityng lekkoatletyczny. KOLARSTWO MISTRZOSTWA OKttrfGT* W sobotę 1 w niedzielę rozegrane zostaną na szcsach pow. koszalińskiego drużynowe i indywidualne mistrzostwa okręgu w kolarstwie w kategorii młodzików, juniorów i seniorów. W sobotę na trasach Kretomino — Grzybnica — Kretomino (40 km) oraz Kretomino — Kłanino — Kretomino (50 km) i Kretomino — Głodowo — Kretomino (70 km) odbędą się mistrzostwa drużynowe. Mistrzostwa indywidualne rozegrane zostaną w niedziele. Przed południem odbędzie się jazda indywidualna na czas na trasie Moslo\ o — Drzewiany, a po południu o godz. 15 — wyścig szosowy. piłka nożna III liga;, W Koszalinie: GWARDIA — KUJAWIAK Włocławek (niedziela, godz. 16) W Gdańsku: LECHTA — DARZ-BOR Szczecinek (niedziela). LIGA OKRĘGOWA W Drawsku: DRAWA —■ OLIMP Złocieniec (godz. 17)* KLASA A GRUPA I W Świdwinie: GRANIT — GWARDIA 11 Koszalin (niedziela, godz. 16). W Świdwinie: BUDOWLANI — BYTOVIA (godZ. 17) W Darłowie: KUTER — GARBARNIA Kępice (godz. 16). W Bobolicach: MECHANIK — Gryf ii słupsk (godz. 16). W Słupsku: KORAB Ustka — POGOft Połczyn. GRUPA n, SOBOTA. W Kaffteru Pom.: ŻELGAZBET — DARZBOR II (godz 16.30). NIEDZIELA W Drawsku: DRAWA II — czarni Lipka (godz. 16). W Czarnem: CZARNI — SPAR-TA Złotów (godz. 16). W Sypniewie: LZS ZRYW — POLONIA Jastrowie (godz. 18). W Sławoborzu- POMORZANIN —' OLIMP II Złocieniec (godzina 15). W Mirosławcu: LZS MIROSŁAWIEC — LKS WIELIM (godzina 15). W Świercrynie: DRZEWTARZ — JEDNOŚĆ Tuczno (godz 15). LIGA JUNIORÓW W Drawsku: DRAWA — GRYF Słuosk (godz. 13.30). W Szczecinku: darzbor — S? AWA Sławno (godz. 16..30). W Kołobrzegu: KOTWICA — ISKRA Białogard (godz. 10 30). W Koszalinie: BAŁTYK — WŁÓKNIARZ Białogard (godzina 11). W Słupsku: CZARNI — SPARTA Złotów, (sf) ^ QC I IVI O KOSZALIN MUZA — sobota — Akcja „Brutus" (pol., od lat 14); niedziela — Oblicze (w ęg., od lat 16) Seanse o godz. 16. 18 1 20 Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Wyzwanie dla Robin Hooda (ang., od lat 11) WDK — Krwawa bajka (jugosłowiański, od lat 14) Seanse o godz. 1S. 18.15 i 20.20 Poranki — niedziela, godz. 12 i 14 — Król areny (radz., od lat 7) pan. ZACISZE — godz. 17.39 — 0-cieczka King-Konga (japoński, od lat U). Godz. 20 — Zdobycz (francuski, od Jat 13). Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Dzień oczyszczenia (polski, od lat 12) RAKIETA — Wilcze echa (polski, od lat 14) pan. Seanse o godz. 17 i 19.15 Poranek — niedziela, godz. 12 — Koncert misia (polski, od lat 7) MŁODOŚĆ (MDK) — Kanał (pol Ski, od lat 14) Seans o godz. 17 Poranki — niedziela, godz. 11 ! 12.30 — Władca pustyni (zestaw bajek). FALA (Mielno) — Co wieczór o jedenastej (radz., od lat 14) pan. ZORZA (Sianów) — Zbrodnia i kara (radz., od lat 16) pan. JUTRZENKA (Bobolice) — Praw dzie w oczy (polski, od lat 16) SŁUPSK MILENIUM — Hibernatus (fran cuski, od lat 11) pan. Seanse o godz 16 i 18.15 Godz. 20.30 — Akc.ia „Brutus** (polski, od lat 14). Snotkanie * aktorami E. Krzyżewską i W. Ko walskim. Sobota, godz. 22.30 — Seans a-wangardowy - Pepe (włoski) Poranki — niedziela, godz. 11.29 i 13.45 — Pippi (szwedzki, od lat 7) POLONIA — Kardiogram (polski, od lat 167. Seanse o godz. 13.45. 19L 18.15 I 20.30 Poranek -- niedziela, godz. 11.39 — Dziecięce marzenia (radz., od lat 7) RELAKS — sobota — nieczynne; niedziela — Druga prawda (francuski, od lat 16) pan. Seanse o godz. 14.50, 17 ! 19.39 Poranek —- niedziela, godz. 11 — Kapitan (bułg., od łat Sf USTKA delfin — Pogromca swfenąt (rum., od. lat 14) Seanse o sort-*. 19 ł t9. W niedzielę dodatkowy seans o godz. 16. Poranek — niedziela, godz. 12 — Czarodziejska lampa Alladyna (radz., od lat 7) pan. GT owczyce STOLICA — TTniór * Morissrille (CSRS, od lat 14) Seans o godz. lSu * BIAŁOGARD BAŁTYK — W misji specjalnej (radz., od lat 14) — pan. CAPITOL — Legenda (polski, od lat U). GOŚCINO — Znaki na drodze (polski, od lat 11), KARLINO — Intrygantki (CSRS od lat 16). KOŁOBRZEG PIAST — Białe wilki (NRD, od lat 16) — pan. PDK — Wahadło (USA, od lat 18). POŁCZYN-ZDRÓJ PODHALE — Kremlowskle kuranty (radz., od lat 11) — pan. GOPLANA — Kaszebe (polski, od lat 16). ŚWIDWIN REGA — Dancing w kwaterze Hitlera (polski, od lat 15). MEWA — Dziura w ziemi (polski, od lat 14). TYCHOWO — Most (jugOSł., od lat 14). USTRONIE MORSKIE — Mały (polski, od lat 16). PRZECHLEWO — Jarzębina czerwona (polski, od L 14), pan. SZCZECINEK PDK — Na tropach sokoła (NRD, od lat 14) — pan. PRZYJAŹŃ — Fraulein Doktor (jugosł., od lat 19). ZŁOCIENIEC - Pejzaż z bohaterem (polski. od lat 16). JASTROWIE - Twarz anioła (polski, od lat 16). KRAJENKA — Młodość Chopina (polski, od lat 14)» MIROSŁAWIEC ISKRA — Kolumna Trajana (rum., od lat 14) — pan. GRUNWALD - Krajobraz po bitwie (polski, od tai 18) TUCZNO — Królewskie igraszki (CSRS, od lat 14) — pan. WAŁCZ MEDUZA — Nie drażnić cioci Leontyny (franc., od lat 16) PDK — Sami swoi (polski, od lat 14). TĘCZA — Kto wierzy w bociany (polski, od lat 16). ZŁOTÓW — Dla zabicia czasu (radz., od lat 16) — pan. UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu ekspozytury CWF w Koszalinie. RADIO na dzień 15 bm. (sobota* PROGRAM I aa fali 1322 m BIAŁY BOR — Wojna ! pokój — cz. IV (radz^ od lat 16), pan. BYTÓW ALBATROS — Stopień ryzyka (radz., od lat 16). PDK — Znicz olimpijski (polski, od lat 14). DARŁOWO — Przystań (polski, od lat 1G>. KĘPICE — Brzezina (polski, od lat 16). MIASTKO — Pierścień księżnej Anny (polski, od lat 11) POLANÓW — Złote cielę (radziecki, od lat 14) — pan. SŁAWNO — Che — opowieść o Guevarze (włoski, od i*t 16). BARWICE — Białe słońce pustyni (radz., od lat 14). CZAPLINEK — Romantyczni (polski, od lat 16). CZARNE — Siedmiu braci Cer-vi 'włoski, od lat 14). CZŁUCHÓW - Nad Jeziorem (radz., od lat 141 — pan. DEBRZNO — Teoria uwodzenia (CSRS, od lat 18). DRAWSKO — Pierś"irń icsięż-nej Anny (polski, od lat 11). KALISZ POM — Połr.?< ?'< zs-ro (pole Vi. od lat Id) — pan OKONEK — NajjłlękmeiS2V iWiek (CSRt- od 1 •> Wiad.: 5.00, 6.90, 7.00, 8.00. 12,09. 15.05, 18.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00. 2.00. 2.55. Wyścig Pokoju: i5.00, 16 00. 16.30. 5.05 Rozmaitości rolnicze. 5.25 Ważyka, 6.10 Informacje sport. 6.15 O gospodarce 6.20 Muzyka. 6.30 Język ang, 6.45 Kalendarz rad. 7.20 Sportowcy wiejscy na start! 7.35 Soliści. 7.50 Gimn. 8.05 Aud. Rec. Społecznej. 810 Mozaika muz 8.45 Koncert życzeń. 9.00 Dla kl. III—IV — wychowanie muz. 9.20 Dedykujemy II zmianie 10.05 Proszę mówić, siuchamy. 10-*" > Franc. muzyka baletowa. 10 50 laasta w dawnej Polsce — felieton. 11.00 Dla kl. VII — historia 11.30 Dedy-1,-femy Zofiom. 12 25 Muzyka. 12.45 Roaniczy kwadrans. 13 00 Dla kl. III—iv — język polskL 13.20 Ros. melodie lucZ. 13.40 Więcej, lepiej, taniej. 14 00 Zagadka literacka. 14 30 Przekrój muz. 1 "*od nia. 15 10—16.00 Dla dziewcząt 1 chłopców. 16.05 Przeboje młodzi jżowe. 17.0C—18 50 Popołudnie z młodością. 18.05 Magazyn rozrywkowy ,.Relaks" 18.50 Muzyka i aktualności. 19.15 Dobry wieczór, zaczynamy. 19.30 Wędrówki muz. po kraju 20.30 Piosenki żołnierskie. 20.45 Kronika sportowa ora* wyniki i sprawozdanie z dziewiątego etapu WP (z Zwickau), 21.00 Podwieczorek przy mikrofonie 22.30 Sobotni nonstop taneczny — wszystkie rytmy dla Zofii. 23.JO Informacje sportowe. 0 10—3.00 Program nocny z Warszawy. PROGRAM n na fal! 397 m ńa falach średnich 188.2 i 202,? a oraz UKF 69,92 MHl Wlad.: 4.30. 6.30. 9.30 T.J8 9.30 9.30. 12.05. 14.00. 16.00. 22.00. 3I.59. 5 00 Muzyka. 6.00 W kilku taktach. 6.15 Uwaga, niewypały! 6.20 Gimn. 6.40 Publicystyka międzynarodowa 6.50 Muzyka 1 aktualności. 7.15 Przeboje. 7.50 Informacje sportowe. 7.55 Mozaika muzyczna. 8.35 Audycja dokumentalna. 9.00 Kompozytor tygodnia — J S. Bach. 9.35 Koncert rozrywk. 10.25 Magazyn literacki „To i owo". 11.25 Koncert chopinowski. 12.25 Utwór J. Sibeliusa. 12.40 Audycja regionalna. 13 00 Koncert polskiej muzyki operowej. 13.40 „Alter *.go" — opow. T. Łopalewskiego. i4.05 Koncert rozrywk. 14.30 Mały relaks. 14 45 Błękitna sztafeta. 15.00 Zespoły amat. 15.25 Nowości płytowe. 15.50 O czym pLsze prasa literacka. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia 19.15 Język franc 19.31 Matysiakowie. 20.01 Kom- fiozytor tygodnia — J. S. Bach. 0.39 Samo życie. 20.49 Nuty, nutki. 21.19 Prz 'lad filmowy. „Kamera". 21.34 Aud. słowno--muz. 22.30 Wiad. sportowe. 22.33 F. Busoni: Sarabanda — studium do opery „Doktor Faust". 22 45 t>- ok^baret „Trzy po trzy". PROGRAM m na UKF 69JJ UB: oraz na falach krótkich Wiad.? 5.00. f JO 19.09. Ekspresem Drzez świat! U0 8.30, 10.30. 15.30. 17.00, 18.30. 5.05 Hej, dzień s!f budzi! 5.35 1 6.50 Muzyczna zegarynka. 7.59 Mikrorecłtal „Skaldów". 8 05 Dedykujemy solenizantkom. 8.35 Muzyczna poczta UKF. 9.00 „Trędowata". 9.10 Wariacje na tematy greckie. 9.30 Nasz rok 71. 9 45 Utwór C. Debussy'ego, 10.00 Piosenki klasyczne. 10.15 Kwadrans ze znakiem zapytania. 10.35 Wszystko dla pań 11.45 „Eliza, czyli życie prawdziwe" — ode. pow, 12.25 Koncert. 13.00 Na szczecińskiej antenie. 15.00 Spotkania na antypodach — gawęda. 1510 Musical o Don Kichocie. 15.35 Piec odgrzebany. 15.50 G. Ph. Tele-mann: Suita ork. „Don Kichot". 16.15 Franc piosenki. 16.45 Nasz rok 71. 17.05 Co kto lubi. 17.30 „Trędowata". 17.40 Klub Graja-cego Kraska. 18.35 Mój magnetofon. 1^.00 Ksia*ka tygodnia — J. Gerhard: ,,Zwvciestwo". 19.15 Piosenki ,.z włoskiego buta". 19.45 Polityka dla wszystkich. 20 M;!7Vka. 21.00 Klaser — mag fPat^i-^c^y. 51 'o Bawimy się s+ude^tami. 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22 08 Owinzda siedmiu wieczorów — M. Poi iv? — cd-\ l*. 27.45 Mistrzowie nastroju. 23 05 Śpctk-^ię pa ba lv. matu-ra!nvm, r>.ro—?4.on Na dobranoc śpiewa N. Sliczenko. m ftrień 1« taa. (niedziela) PROGRAM 1 aa fali 1329 m Wiad.: 6.00, 7.90, 9 09, 9.00. 12.05. 16.00, 20.00, 23 00, 24.00. 1.00, 2.00. 2.55. 5 33 Mozaika muzyczna. 9.05 Kiermasz pod Kogutkiem. 7.10 Informacje sportowe. 7 15 Kalendarz rad, 7.30 i 8.15 Show w rannych pantoflach. 9.05 Fala 56. 9.15 Magazyn wojskowy 10.00 Dla dzieci — „Koziołki pana zegarmistrza" — słuch. 10 20 Radionie-dziela zaprasza, informuje. 10.35 Gra orkiestra PR. 11.00 Rozgłośnia Harcerska. 11.40 Omnibusem po Edisonii — aud. 12.15 Szkatuła Neptuna 13.15 Na południe od Czantorii 13.40 Wczorai nagrane — dziś na antenie. 14.00 Kompozytor tygodnia — E. Grieg. 14.30 „W Jezioranach". 15.00 Koncert życzeń. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń miedzynarod 16.20 „Polowanie na Guevarę" — słuch dokumentalne B. Drozdowskiego. 17.30 Wybieramy najlepsze zespoły l kapele ludowe. 18.00 Toto-Lotek oraz regionalne gry liczbowe. 13.05 Muzyczna panorama rozgłośni. 19.00 Kabarecik reklamowy 19.15 Przy muzyce o sporcie. 19 53 Dobranocka. 20.20 Wiad. sportowe. 20,30 Matysiakowie. 21.00 Piosenki od ręki. 21.30 Zespół Dziewiątka 22.00 Muzyka taneczna 22.30 Melodie i rytmy Sofii. 23.10 Informacje sportowe. 23.15 Tańczymy. 0.10— 3.00 Program nocny s Krakowa PROGRAM n na fałi 397 m na falach średnich 188,2 i 202,2 aa oras UKF 69,92 MHz Wiad.: 5.30, 9.30,, 7 30, 9.39, 12.05, 17.00, 19.00, 22.00. 23.50 6.00 Muzyka. 7 00 Kapela Dzierża-nowskiego. 7.45 Informacje sport. 8 00 Moskwa z melodią i piosenką. 8.35 Radiopnoblemy. 8.45 Tylko na fortepianie. 9.00 Koncert solistów. 9.30 Felieton literacki. 9.40 Grają i śpiewają ze-kpoły ludowe. 10 00 Poznajemy płytotekę „Polskich Nagrań". 10.30 Zespół Dziewiątka. 11.00 Piosenka miesiąca 11.25 Przeboje. 12.30 Poranek symf. 13.30 W kręgu wspomnień L Messal. 13.55 Program z dywanikiem. 15.00 Dla dzieci — „Przygoda w czasie" — słuch. J. Jesionowskiego. 15 45 z księgarskiej lady. 16.30 Koncert chopinowski. 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy. 17 30 Rewia piosenek. 18.00 Teatr Poezji — ,j»aryż się nudzi" — słuch wg wierszy J. A. Rimbauda. 18.45 Wspomnienia z ekranów. 19.15 Kącik starej płyty 19.30 Kącik nowej płyty. 19.45 Polskie skrzydła 20.00 Zatrzymane w tańcu — mag. literacko-muz. 21.30 Gra orkiestra taneczna PR. 22.05 Ogólnopolskie wlad sport i Toto-Lotek. 22.25 Lokalne wiad. sportowo 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką. PROGRAM 01 na UKF 91.17 oras falach krótkich Wlad.: 6.00. Ekspresem przez śwtai: THi 8.30. 12.30. 14,00. 18.30 6.05 Melodie-przebudzankl. 7.00 Instrumenty śpiewają. 7.15 Polityka dla wszystkich 7 35 Spotkanie w praskim teatrzyku „Semafor". 8.15 Kawa po turecku. 8.35 Niedzielne rytmy. 9.00 „Trędowata". 9.10 Włoski katalog piosenkarski. 9.35 Od zachodu do wschodu słońca. 10.00 Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy, ll 2S R. Orozco gra Chopina. Schumanna I Prokofiewa. 12.05 ..Homo FUhrer'' — słuęh. dokumentalne B. Wiernika. i2.35 Mieazy „Bobino" a ..Olimpią" 13.00 Rozmówki angielskie. 14 05 Przeboje na na start! 14.20 Przegląd wydarzeń tygodnia 1^,45 Count Bassie przypomina. 15.10 Muzyczne premiery. 15.30 „Dwie miłości Katarzyny" — reportaż. 16.15 Sylwetka piosenkarki — N. Wilson U 30 „Trędowata". 17.49 Bossa nova na gitarę i trąbkę. 18.15 Poionia śpiewa. 18.35 Mój magnetofon. 19.00 „Kochanek n« wysokim stanowisku" — słuch. Krystyny Usarek 13.30 Mini-max 30.10 Tele-wspomnienia. 20.30 U-twory koncertowe Liszta 20^59 Blues biały i czarny. 21.05 Espe-r— * - nie tylk : '5 Melodie z autografem St. Mikulskiego. 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty »-.*•. 22 08 Gwiazda siedmiu wieczorów — M Polna-reff. 22.35 Wielkie orkiestry i małe tematy. '".05 Muzyka nocą. 23.50—24.00 Śpiewa H. Des □SZALIINl na fatach Średnich 188.2 i 202J a OTUl UKF S8.«2 MHł na dzień 15 bm. (sobota* 5.50 z cyklu: Radiowa Wszechnica Rolnicza — Ogólne zasady żywienia trzody chlewnej — aud, mgra M. Jankowskiego 7.15 Serwis dla rybaków 7.17 Ekspres poranny 16.05 Piosenki — kandydat ki do Radiowej Listy Przebojów w maju 16 30 Na miarę potrzeb i możliwości — komentarz T. Mas* kowskiego 16.55 Muzyka i reklama 17.00 Przegląd Aktualności Wybrzeża 17.15 „Przygody i przy-gódki" — magazyn rozrywkowy w opracowaniu H. Livor-Piotrow skiego 18.15 Serwis dla rybaków. na dzień 19 bm. (niedziela) 8.45 z cyklu „Perturbacje literackie" — „Potęga ludzkiej wyobraźni" — audycja Cz. Kuriaty 9.00 „Ostatni wieczór" — słuchowisko Kazimierza Kowalskiego 11.00 Koncert życzeń 22.20 Lokalne wiadomości sportowe i wy ni* ki „Gryfa". [^TELEWIZJA na dzień 15 bm. (sobota) 8.00 „Uwiedziona i porzucona" — franc.-włoski film fab. 15.10 Program dnia 15.50 Program tygodnia 16.10 „Oferty" 16.25 Dziennik TV 16.40 XXIV Wyścig Pokojti — sprawozdanie z zakończenia X etapu na trasie Drezno — Zwic-kau — 115 km. 17.25 Wydawnictwa proponują 17.45 „Czas wypoczynku" 18.10 .,Śpiewa Andra Caluga-rianu" 18.30 Pegaz 19.20 Dobranoc — „Jacek i A-gatka" 19.30 Monitor 20.20 Teatr Rozrywki — „Król włóczęgów" — operetka R. Frim-la. Wykonawcy: E. Dec, L. Czarska. M. Wilhelmi, m. Stokowska, Z. Bawankiewicz, Z. Wiclńska, J. Ostrowski, A. Kwiatkowski, P, Różański, E. Nowakowski, B. Zieliński, T. Sobolewicz, H. Krzyski, W. Saar. m. Łęcki, W. Grabek, J, Gruszecki i inni. 21.50 Dziennik TV 22.10 Kronika Wyścigu Pokoju 22.30 „Uwiedziona 1 porzucona" — powtórzenie filmu 0.25 Program na jutro. PROGRAMY OŚWIATOWE: 9.55 Geografia dla kl. V — W planetarium śląskim; 11.55 Wycho wanie obywatelskie dla kl. VIII — Między nami sąsiadami: 15.15 TV Kurs Rolniczy — BHP o o-chronie roślin. 17.40 Z cyklu: „Piórkiem i węglem". 18.15 „Stefan Rachoń zaprasza*. Wystąpią: Orkiestra PR 1 TV, balet „Harnama" oraz soliści: Barbara Nieman, Krystyna Szo-*tek-Radkowa. Aadrzej Mróz, Bogdan Paprocki. Izabella Nawe. Bożysława Kapica. 19.20 Dobranoc: „Zasyp ianki". 19,30 Dzienni . 20.05 „Z powinsnowari^m Imienin" — program rozrywkowy. Wyk.: Ewa Bem, zespół „Bemi-bek", Jerzy Cnota. Natasza Czar-mińska. Andrzel Dąbrowski. Fa-rida. Marek Grechuta i ..Anawa", Marek Gołębiowski, Jinks Jen-kins, Elżbieta Jodłowska, balet „Kontrast". Zdzisław Leśniak, Czesław Niemen. Andirej Sikorski, Magda Umer, Lucyna Zam-czvńska. 2105 „Między metą a startem* — reportaż z Wyścigu Pokoju. 21.25 „Wygnańcy Ewy" Jana Sztaudyngera. Wyk..: Marek Perepeczko, Marta Lipińska. Franciszek Pieczka. Witold Ska-ruch, Janusz Kłosiński. Krzysztof Wionczek. 22.00 Magazyn sportowy. 22.30 Program na jutro. na dcień 19 1. (niedziela) 7.40 Program dnie 7.45 Telewizyjny kurs rolnle*y — BHP w ochronie roślin. 8.20 Przypominamy, radzimy. 8.30 Nowoczesność w domu 1 zagrodzie. 9.00 Dla młodych widzów — TV Klub Smliłych: ..Śledztwo" — film z serii: „Bella 1 Sebastian"; kronika filmowa. 10 15 „Szczecińskie Słowiki" — międzynarodowy cykl Interwizji. 11.00 „Tajemniczy przybysz" — film z serii: „Wakacje 1 duchami". 11.30 Przemiany. 12.00 Dziennik. 12.15 Sprawozdanie t meczu pliki nożnej o mistrzostwo I ligi Szombierki — ROW Rybnik. W przerwie ok. 13 00 — PKF-14.00 Dla dzieci — „Krzesiwo" — film szwedzki. 14.25 Spotkanie g pisarzem — Z Januszem Przvmanowskim rozmawia Aleksander Małachowski 14.50 W Starym Klnie — „Koncert życzeń". 15.50 Tele-Unlwerslada — finał. Walc.ra zesnoły: Uniwer=;vtoni Toruńskiego i Uniwersytetu Wrocławskiego. 1P,50 TV Spotkania teatralne — Ivan Wyskoćll: „Bracia syjamscy". Wyk.: Bronisław Pawlik. Woiciech Pokora, Marian Koci-nlak. „GŁOS KOSZALIŃSKI* — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjedno czonej Partii Robotniczej Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin, al. Alfreda Lampego 20. Telefo ny: Centrala — 62-61 (łą czy ze wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 26 93 Dział Partyjny — 43-53 Dział Ekonomiczny — 43-53 Dział Rolny — 46-51, Dział Mutacyjno-Reporterski — 24-95, Dział ŁącznoSc! t Czytelnikami, ul. Pawła Findera 27a — 32-30 „Głos Słupski" Słupsk, pl. Zwycię stwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW „PRASA" Koszalin, ul. Pawła Findera 27a, lei. 22-91. Wpłaty na prenumeratę (miesięczną — 15 zł. kwartalną — 45 cl, półroczną — 90 zł, roczną — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe listonosze oras oddziały delegatury „Ruch* Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty ndzlelają wszy stkie placówki .JRuch* poczty. Wydawca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe RSW „PRASA* ul. Pawła Findera 27a. centrala teł. nr 40-27. Tłoczono: KZGraf. Kosza lin, ul. Alfreda Lampego 18. KZG zam. B-131 G-l mi wĘmM M rrułłonefa Przekład: Zofia Kania (41) Nie pytam, czy podobała się pani moja historyjka. Jest tak niezwykła, tak przerażająca, a jednocześnie tak żałosna, leśli chodzi o wspólnika „W"— Proszę sobie wyobrazić kobietę młodą, piękną, uczuciową, niemal irrealną^. i dlatego oznaczę ją teraz literą „I". Zgodziła sdę udzielić pomocy w zamordowaniu swej rywal ki. Miłość usprawiedliwia największą zbrodnię, tak jej się przynajmniej zdaje. Ale jakim dla niej będzie ciosem, kiedy pozna prawdziwe oblicze człowieka, którego kocha, człowieka, który żeby zamordować Marcelinę Garnier bez ryzyka nie wahał się udusić z zimną krwią Urszuli Moos_ Tak samo postąpiłby z Marią Szmidt, Elżbietą Szulc czy jakąkolwiek inną mieszkanką Zu rychu, która mogłaby mu być przydatna. Może to przypadek oddał Urszulę w ręce mordercy, Przypadek, który potrafi! wykorzystać... Inna kobieta mogła może spełnić podobną ro-lę~. Odważę się powiedzieć: stać się bohaterką afery... Stary Niedźwiedź podziwiał szczerze zimną krew Ingrid. Pobladła, twarz jej zdradzała napięcie, palce wpiły się w poręcze fotela. Szybko jednak opanowała się, tłumacząc swoją reakcję przyczyną jak najbardziej banalną: — To, co pan powiedział jest straszne, i choć wiem, że to twór pańskiej fantazji odczuwam coś w rodzaju strachu. Pan sądzi, żc jestem kochanką Garniera, owego „W", jak pan go nazywa, że pomogłam mu zabić żonę i że zataił przede mną morderstwo popełnione na Urszuli Moos. Wszystko to jest bezpodstawnym absurdem i żaden nawet ślad dowodu nie pozwala panu wmieszać mnie w tę sprawę. Nie znam pana Garnier. Przypadkiem jeden wieczór spędziłam z Andrzejem Moosem. Żal mi go było. byłam jego powiernicą. To wszystko! I na tej podstawie skomponował pan całą powieść. Ale dość już tego dobrego, jak sądzę, panie Rousseau^. A teraz proszę, żeby mnie pan zostawił w spokoju. ROZDZIAŁ JEDENASTY Garnier zapowiedział, że przyleci pierwszym samolotem, a więc o godzinie 20.15. Staremu Niedźwiedziowi dopiero przed Operą udało się znaleźć taksówkę. Chciał uspokoić Denise i poprosić ją, żeby przygotowała kilka kanapek. Kiedy przybył na ulicę Sumatra, zegarek jego wskazywał 19.45. Nie było już czasu. Zapłacił należność taksówkarzowi, spojrzał raz jeszcze na zegarek i przeraził się. 19.45. Zegarek stanąt Komisarz był tak zaabsorbowany swymi wędrówkami po Zurychu, żc zapomniał nakręcić zegarek. Zaklął. Przez takie głupstwo mógł zniszczyć swoją ostatnią szansę... „Mój wóz. Na szczęście są drogowskazy"... Droga była dość swGbodna. Naregulował zegarek po przybyciu na lotnisko. 20.07. Miał osiem minut czasu. „Zadzwonię do Arletty". Przy telefonie była Denise. Miała dla niego dobre wiadomości. — Inspektor telefonował do ciebie przed godziną. — Strauss? — Nie, jakiś inny, ale z jego polecenia. Pani Garnier odzyskała przytomność. Będzie żyła, jeśli nie zajdą komplikacje. — Czy coś mówiła? Czy ją przesłuchiwano? —- Wydaje mi się, żc nie. Gdzie teraz jesteś? —- Na lotnisku. Czekam na Garniera. — Nie bądź zbyt brutalny dla niego. Po głosie twoim poznaję, że jesteś zmęczony. Znam cię dobrze. Kiedy jesteś znużony, łatwo wpadasz w złość. — Postaram się. Co robi Ania? — Arletka odprowadziła ją do internatu. Kiedy wrócisz? — Właśnie! Ba! Westchnął i odłożył słuchawkę. Od kilku minut czuł się mniej pewien swojej racji. Rad nie rad musiał przyznać, że mimo pięknych przyrzeczeń, znów dał się porwać kuszącemu rozumowaniu, które unosiło się w próżni, zamiast oprzeć się na solidnych podstawach. Wincenty zbrodniarzem, Wincenty mordercą swojej żony przy współudziale Ingrid, to jasne, to kuszące, ale zarazem tylko jedna hipoteza więcej! Ingrid nie załamała się. Garnier mógł być na ulicy Muzealnej o 23.15, strzelać do Marceliny, pojechać do Enge wozem Moosa i nazajutrz rano spotkać się w Paryżu z umówionymi ludźmi. Mógł pobić wiele rzeczy, ale on, Stary Niedźwiedź, nie może mu niczego udowodnić. Nawet tego, że zna Ingrid! A może Marcelina widziała, kto do niej strzelał? Na pewno nie. Żadnej szansy! Zagryź! wargi. Żadnej szansy... Ale można przecież stworzyć szansę... To byłoby oszustwo, ale są przecież różne rodzaje oszustwa... W głowie jego powstawał plan... W czterech językach ogłosiła spikerka opóźnienie samolotu przybywającego z Paryża. Lądowanie nie mogło nastąpić wcześniej jak o 20.30. Komisarz nagle odprężył się i korzystając z niespodziewanej zwłoki połknął kilka kanapek, które mu niezmiernie smakowały. Z prawdziwą rozkoszą wypif do tego msłe piwo. Wracał do formy. Z nowymi siłami zaatakuje Garniera. „Sam los sprawił, żebym mógł pokrzepić swoje siły!* Wyjął z paczki papierosa, ale go nie zapalił. Nagle poczuł, że cała jego koncepcja runęła w gruzy. Piętnaście minut spóźnienia... A jeśli pociąg Wincentego w dniu zamachu na Marcelinę opóźnił się również o 15 minut? Czy Garnier zlekceważył tę ewentualność, która unicestwiłaby cały jego plan? „Nie — zakończył Stary Niedźwiedź z ulgą. — Wincenty działał tak, jak musiał działać. Pierwszy raz przypadek okazał się dla niego łaskawy, wskazując mu Urszulę. Musiał raz jeszcze pozostawić przypadkowi troskę o decyzję. Zbrodniarze są często przesądni. Wielu czeka na znak losu. Jeśli się nie zjawi, rezygnują ze swych zamiarów". Oczyma wyobraźni widział Wincentego w jego przedziale* rozgorączkowanego, przerażonego na myśl, że cała jego przyszłość zależy od rozkładu jazdy: JEŚLI NIE BĘDĘ MIAŁ CZASU, NIE ODWAŻĘ SIĘ ROZPOCZĄĆ RAZ JESZCZE... „Ja natomiast niczego już nie pozostawię przypadkowi. Odsłoniłem Ingrid całą ohydę postępowania jej kochanka. Wcześniej lub później zechce go zobaczyć, żeby dowiedzieć się prawdy". (Cdn) HSK Okazjo Mieszkaniec Londynu — Roy Shindwell nabył ostatnio nowiutki model forda produkcji 1921 roku. Nabyw ca nie jest bynajmniej sno bem lubującym się w „oldi-merach" czyli samochodach najstarszych marek i roczników. Skusiła go niezmier nie niska cena forda. Sprzedawcą był 75-letni kupiec który nabywszy samochód w 1921 roku, ani ra zu nie zasiadł za jego kierownicą. Przepadał on trzydziestokrotnie przy egzaminie na zdobycie prawa jazdy. „Ozfert Dnia" Student z Getyngi Horst Minkmer wystąpił do walki z plagą różnego rodzaju „Dni", których w NRF jest 10 razy więcej niż w innych krajach. Złożył on w parła menele krajowym petycję podpisaną przez 47 innych studentów, domagającą się wprowadzenia „Święta Dnia". Autor przedstawił pe tycję w imieniu „Kuratorium dla ochrony Dnia". Parlament nie poznał się na ironii wnioskodawcy i rozpoczął obrady nad petycją. Kuracja poskutkowała 40-letn! Anglik Lawrence Edwards cierpiał na manię prześladowczą, podejrzewa jąc nieustannie swoją żonę o wiarołomstwo. Za namową lekarzy poddał się on kuracji w drogim prywatnym zakładzie psychiatrycz nym, gdzie po 5 tygodniach metodą sugestii wyleczono go z natrętnej manii prześladowczej. Gdy Lawrence Edwards uradowany pomyślnym wynikiem leczenia pojechał do domu, zastał swoją żonę w negliżu w ramionach obcego mężczyzny. ■WMIIM llfll l lll l.l _l Fraszki NIE ZDARZA SIĘ... Nie zdarza się, by klakier był z kimkolwiek na bakier; Z ZOOLOGII Tchórze śpiewają zawsze w chórze. W SŁUŻBIE IDEI Wywiesił chorągiewkę i wnet napełnił sakiewkę GDYBYZ Mądry Polak po szkodzie, O gdybyż, mój narodzie! PRZEWIDUJĄCY Nim weźmie udział w debacie, rozmyśla najpierw o bacie. TADEUSZ GICGIER (z tomu „Szkiełko i oko") 'WKt REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZT PDK KRZYŻÓWKA KR sm (sylabowa) POZIOMO? — Z) Klot©, Łach esis I Atroposj 4) jest nim np cukier; 7) obok noża; 9) skala głosu męskiego; II) praca od świtu du nocy; 13) nieograniczona pełnia władzy, skaniona w rekach jednostki; 15) owad barwy ciemnobrunatnej. wszystko-żerny; 18) urządzenie do poruszania niektórych maszyn rolniczych przy pomocy konia; lb) morze w części Pacyfiku między Filipinami a Borneo; 2W nie nastawiał odbiornika radiowego na cały...!; 23) martwica — inaczej; 25) blizna rogówki no zapaleniu lub urazie; 27) szynk portowy; 23) aparat, piszący na odległość: 31) belka przerzucona przez strumień. PIONOWO: — 1) zboie przeznaczone do przemiału; 3) ptak bezskrzydły; 5) odmiana jabł (od nazwiska polskiego kronik-rza); 6) autor „Boskiej komedii"; 8) spirytus z truną czaszka; 10) człowiek rasy nordyckiej; 12) szabla od parady; 14) ogólne olinowanie statku wraz z osprzętem pomocniczym; 17) kartofle przetarte przez sito; 19) urządzenie zaporowe dzielące dwa zbiorniki wodne o różnym poziomie; 21) znany wielkolud; 22) nowotwór w kształcie błoniastego woreczka wypełnionego płynem; 21) styl w sztuce europejskiej, występujący około połowy XVIII wieku; 25) narzuca sposób ubierania się; 28) liczba e-gzemplarzy jednego wydania książki; 30) nocny ptak przelotny. Uloiył „BUK" Rozwiązania prosimy nadsyłać wyłącznie z dopiskiem: „KRZVŻÓWK A NR 546" nod adresem redakcji w terminie 7-dniowym. Do rozlosowania: 5 NAGRÓD KSIĄŻKOWYCH. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 544: Ubezpiecz swoje mieszkanie w PZU! Pokrycie jesi! Jose Iiumberto Sandoval — 35-Ietni właściciel jatki mięsnej w Santiago de Chi le wygrał w loterii państwo wej główną wygraną w wy sokości 150 tys. dolarów (po przeliczeniu na walutę USA). Radosną wiadomość przy niósł mu jego 5-letni synek do więzienia, gdzie szczęśliwy gracz odbywał karę za zapłacenie skromnego zresz tą rachunku... czekiem bez pokrycia. »i Zegnaj kaszlu1 Slgnora Anna Martini z Bari (Włochy) pociągnęła tęgi łyk opatentowanego środka przeciw przeziebleniu o obiecującej nazwie „Zegnaj, kaszlu". Ocknęła się ona na łożu szpi talnym. Na etykiecie „medykamentu" znajdo%vata się uwa ga, którel Anna Martini nie przeczytała: „Nigdy nie prze ziębisz się. nasycając zelówki swego obuwia naszym skutecz nym środkiem". „Poszkodowana ob. N. zaczęła dawać znaki łyda poprzez ruchy kończynami górnymi i jęczenie." 0 „Wieś z pewnością n!e oczekuje gotowego pakietu idealnych i perspektywicznie mądrych decyzji". 0 JDrugi problem, który zakrad! się do społeczeństwa, to sieroty społeczne z małżeństw o trudnych warunkach materialnych"*. • „Zwiększony zasiłek rodzinny nie powinien być motywowany moją zachłannością na pieniądze a nudnym programem telewizyjnym, bo co ja wtedy mam robić na tym wydmuchowie". 0 „W wyniku podjętych uzgodnień zagospodarowano 5 tys. ha gruntów." (Z listów i pism Instytucji wybrał J. K4 Whisky patriotów Mr J. Scott jest patriotą brytyjskim, który mocno przejął się oszczędnościowymi apelami, rządu o popieranie krajowego przemy słu. Zaproponował on, by przy wodowaniu nowych statków nie rozbijać o bur tę drogiego, importowanego szampana lecz stosować ra czej krajową szkocką whisky. Mr J. Scott jest właścicielem wielkiej fabryki wódek i likierów. Telefon miłości Mieszkańcy Nowego Jorku mogą korzystać z telefonu miłości". Za skromną opłatą jednego dolara pewna firma gwarantuje, że a-bonent trzy razy w ciągu ty godnia może odebrać, telefon ze słowami „Kocham cię". W ulotce reklamowej zapewnia się, że można wy bierać między „słodkim gło sem kobiecym, a wibrującym namiętnością głosem mężczyzny". ____ Tlys. „Paris Match*' Coryllus Anellana Mr Scilby z Aberdeen (Szkocja) był właścicielem niewielkiego lasu, który był ulubionym miejscem spacerów i wycieczek. Nieprosze ni goście niszczyli drzewostan. Nie pomagały tablicz ki i napisy, zabraniające wstępu intruzom. Poskutko wała dopiero tablica z napi sem: „Ostrzeżenie! W tym le-się znajduje się Coryllus Anellana". Od tej chwili nikt nie wa żył się na wejście do lasu. Tylko wytrawni botanicy bowiem wiedzą że „Coryllus Anellana", to łacińska nazwa orzecha laskowego. Rys.: „Ogoniok" Głupstwo stulecia 15-letni tTames Nelson z Aurora East Bigh School w Chicago nie uczęszczał od 15 września nb. roku do szkoły. Tego dnia kazano mu iść do domu, ponieważ nie chciał się zgodzić na obcięcie zbyt długiej czupryny. W obronie uczniaka stanęła... Liga Walki o Prawa Obywatelskie twierdząc, że zmuszanie kogoś do obcinania włosów je^t... zamachem na jego wolność osobistą. Liga wniosła do sadu skargę, fądajac dla Jamesa Nelsona 100 tys. dolarów odszkodowania za straty moralne. i