Ostatnie wiosenne sesji posiedzenie Sejmu O&tata nad zaopatrzeniem rynku O UZUPEŁNIENIE SKŁADU RADY PAŃSTWA 9 M. MOCZAR - PREZESEM # NAJWYŻSZEJ IZBY KONTROU WARSZAWA (PAP) Wczoraj o erodz 15 rozpoczęło się ostatnie w sesji wiosennej posiedzenie Sejmu PRL. W ławach Rady Państwa zajęli miejsca jej członkowie z przewodniczącym Rsdy Państwa — .ló^FFEM CYRANKIEWICZEM, w ławach rządowych — premier PIOTR JAROSZEWICZ i członkami rządu. Tuż przed rornoezeciem obrad plenarnych Sejmu odbyły słe oosiedzenia k'«hów oo-sełskich PZPR ZSL i SD. poświęcone porządkowi obecnej debaty naszego parlamentu. W stolicy Norwegii Oslo obraduje międzynarodowa komisja do spraw badania amerykańskich zbrodni wojennycb w Indochi-nach. Na zdjęciu: radziecki prawnik Lew Smirnow (z lewej) w czasie posiedzenia komisji w dniu 20 bm CAF — Photofax W hołdzie żołnierzom Armii Badzleolciej WARSZAWA (PAP) 22 bm. w 30. rocznicę agresji Niemiec hitlerowskich na ZSRR społeczeństwo całego kraju oddało hołd żołnierzom Armii Radzieckiej poległym w walkach o wyzwolenie naszego kraju w iacach II wojny światowej. Pod pomnikami wzniesionymi ku czci setek tysięcy poległych żołnierzy radzieckich, w miej scach walk zapłonęły znicze, zaciągnięto warty honorowe, złożono wieńce i kwiaty. W Warszawie na cmentarzu-mauzoleum żołnierzy Armii Radzieckiej, kryjącym prochy ponad 23 tys. żołnierzy radzieckich poległych na przedpolach Warszawy zebrali się tego dnia licznie mieszkańcy stolicy. Jako pierwsza składa wieniec delegacja ambasady Związku Radzieckiego w War szawie z ambasadorem Stanisławem Fiłotowiczcm. Następnie wieńce składają: dele gacja MON z gen. bryg. Longinem Łozowickim, delegacja Stołecznego Komitetu FJN. delegacje ZG ZBoWiD, ZG TPPR, warszawskich zakładów pracy, organizacji politycznych i społecznych stolicy. Orkiestra gra hymn polski. Uroczystość kończy odegranie Międzynarodówki. Podobna uroczystość odbyła się tego samego dnia przed warszawskim grobem Nieznanego Żołnierza. W COCHABAMBA PRZYGOTOWYWANO SPISEK PRZECIW RZĄDOWI GEN. TORRESA Stan wyjątkowy w Boliwia MEKSYK (PAP) W nocy z poniedziałku na wtorek w Boliwii wprowadzo no stan wyjątkowy. Motywując podjęcie tej decyzji, minister spraw wewnętrznych o-świadczył, że zmierza ona do zapobieżenia prawicowemu za machowi stanu. Minister spraw wewnętrznych oświadczył dziennikarzom, że oddziały wojsk lojal nych wobec rządu Torresa kierują się obecnie w kierunku stolicy kraju La Paz. Dodał on, że zgromadzone dotychczas dowody wskazują, że spisek antyrządowy przygotowywano w Cochabamba, dru gim co do wielkości mieście Boliwii, położonym w odległości 225 km na południowy wschód od stolicy kraju. PROGNOZA POGODY Zachmurzenie zmienne, przejściowo duże z przelotnymi opadami. Nieco chłodniej. Temperatura maksymalna od 14 st. na północy kraju do 18 st. na południu. Wiatry umiarkowane lub dość silne z kierunltew zachodnich. | PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ Nakład: 122.462 Cena 50 gr A B StU PS KI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROK XIX Środa, 23 czerwca 1971 r. Nr 174 (5930) W pierwszym punkcie porządku dziennego — zmiany na stanowiskach państwowych — Sejm dokonał uzupełnienia dotychczasowego składu Rady Państwa. Na członków Rady Państwa powołani zostali: pos. Franciszek Gesing — wiceprezes NK ZSL, prezes Centralnego Związku Kółek Rolniczych. Wniosek w tej sprawie w imieniu Klubu Poselskiego ZSL został przedłożony przez pos. Edward Dudę, w porozumieniu z Klubem Poselskim PZPR oraz SD. Pos. Bolesław Piasecki — działacz poiityczny. prezes stowarzyszenia „PAX" Wniosek w tej sprawie w imieniu Koła Poselskiego „PAX" został Izbie przedstawiony przez pos. Marks Kaoata w uzgodnieniu z Klubem Poselskim PZPR oraz ZSL i SD. W dalszym ciągu pierwszego punktu porządku dziennego — zmiany na stanowiskach państwowych — w imieniu Klubu Poselskiego PZPR, w Uzgodnieniu z klubsmi poselskimi ZSL ! SD członek Biu- (Dokończenie na str. 2) Koszalin - Neubrandenburg Przyjacielskie wizyty o_ prawy sytuacji mówca uznał prezesa worowad^eriie *s«;?dv. T> -f>-dukcja na rynek artykułów nowoczesnych i posrukiwa-nych stała się miernikiem o-ceny działalności ekonomicznej przedsiębiorstw. jął przebywającego w Polsce Obecny był radca ambasa- wicepremiera NRD - Kurta d NRD w Warszawie Man-Fichtnera. W rozmowie ucze- (/cd Schmidt. stniczyk: ze strony polskiej •— wicepremier Eugeniusz Szyr; Tematem rozmowy, która ------ upłynęła w serdecznej atmo- I sferze, były najważniejsze ak_ tualne zagadnienia z zakresu współpracy gospodarczej między PRL i NRD. (M) MIN. J. SZOPA UDAŁ SIĘ DO ChRL WARSZAWA (PAP) Na zaproszenie ministra komunikacji ChRL udał się 22 bm. do Chińskiej Republiki Ludowej minister żeglugi — Jerzy Szopa. Celem wizyty jest udział w obchodzie 20-le- SUKCESY PARTYZANTÓW WIETNAMSKICH LONDYN (PAP) Partyzanci południowowiet-namscy odnieśli poważne rwy cięstwo nad wojskami reżimowymi w bitwie, stoczonej w nocy z poniedziałku na wtorek w delcie Mekongu, wizyty w dwóch placówkach i -1®0 na południowy zachód kulturalnych w terenie: w j ~ aj gonu. Jeleninie i Juchowie. Następ-! W ^ wyniku odniesionego nego dnia, 25 bm. program po zwycięstwa partyzanci wypal"- ___________ __________ bytu przewiduje wizytę w j li oddziały sajgońskae z miej- j cia chińsko-polskiego towa Kołobrzegu. Tam również go- i soowości Hieu Tu. Siły pa- i rzystwa maklerów okręto-ście będą poznawać doświad- j triotyczne rozgromiły również i wych „Chipolbrok", które po-czenia i dorobek organizacji j oddział wojsk reżimowych, | wstało w 1951 roku w ce-par.tyjnych w placówkach kul j który miał przyjść z pomocą lu organizowania przewozów turalnych, przedstawią też i oddziałowi, pobitemu w Hieu j morskich między portami swoje kierunki polityki w tej I Tu. (M) Polski i Chin. (M) n7ipn7in jp ) ' 1 1 •" ___ W tym samym czasie, kiedy {PRZEKROCZYLI ROCZNY PLAN PRODUKCJI FILETÓW gościmy delegację z Neubran denburga z wizy kj do tego | g^| ||g "0 A Ifc S £% 16 okręgu udała się czteroosobo- ■' wa delegacja z naszego woje- ■ wództwa. W skład jej wcho- rmtr wf ^ dza: członek egzekutywy KW - * gorszy zaledwie o 5 ton. PZPR — Józef Szczepkowski, I ~ • - » wśród załóg kutrów 17-me- zastępca kierownika Wydziału ! h.i na,Dzi,en Ry~ trowyęh najlepszymi wynika- Ekonomicznego KW — Józef i Snra i ~ a ^a^owcy. mi legitymują się „Ust 41" Ar ■ Wczoraj a Więc 8 dni przed kadiusza Jaskuły — 245 ton i terminem wykonali miesięcz- „Ust* 48" Stanisława Kelmela ny pian połowów, wynoszący — 227 ton. 1500 ton ryb. Wcześniej, jak Załoga Wydziału Przetwór-już informowaliśmy, wykonali stwa „Korabia" wykonała już oni półroczny plan połowów, roczny plan produkcji filetów Tak więc mimo znacznie gor- wynoszący 900 ton. Teraz przy szych warunków niż w ubie- stępuje do realizacji swego zo głym roku i niższej wydajnoś bowiązania, które podjęła na ci łowisk, szczególnie w pierw początku roku. Na poczet zade szym kwartale, „Korab" pracu klarowanych 300 ton wykonała je jak za dawnych lat to zna już 9 ton filetów, tak bardzo czy przekracza plany. poszukiwanych na rynku. Znakomicie spisuje się re- (wj\ kordzista — załoga „Ust 105", której dowódcą jest szyper - Zygmunt Kustosz. Do wczoraj) 1500 ton ryb z „Korabia Fijałkowski, I sekretarz KP w Białogardzie — Mieczysław Wójcik, sekretarz KMiP w Koszalinie — E. Bartkiewicz. (ew) ; \Ja mów wy bazy magazynowej handlu hurtowego i detalicznego. Z ko lei pos. Tadeusz Myślik (bezp. „Znak") zanalizował przyczyny złego zaopatrzenia rynku, wskazując iż wiele z nich moż na byłoby usunąć usprawnieniami organizacyjnymi. Pos. Stanisław Ceberek (ZSL) mówił o zaopatrzeniu rynku w mleko oraz mięso i przetwory mięsne. Pos. Sabina Boroń (PZPR) na przykładzie Starachowic o-mówiła niedostatki w działalności handlu. Pos. Czesław Rachel (SD) skoncentrował się na problemach-związanych z rozwojem drobnej wytwórczości i rzemio sła. Pos. Maria Grzelka (PZPR) podkreśliła, że sprawniej i bar dziej operatywnie, niż dotychczas, należy stosować posezo- nowe obniżki cen artykułów Następnie Kłos zabrał pos. przemysłowych i soożywczych. Franciszek Dabal (ZSL). Po- pos. Bartłomiej Rusin (ZSL) ruszył on szereg problemów, omówił problemy, związane ze dotyczących zaopatrzenia ryn_ skupem mleka i jego zagospo-ku wiejskiego. Na przykła- darowaniem, stwierdził on, że dzie sytuacji zaopatrzeniowej- w pierwszych 4 miesiącach br. na terenie województwa rze- skup mleka był niezadowala-szowskiego wskazał na braki, jący (dopiero ostatnio zaznaczy występujące w tym zakresie, ła się poprawa), w szczególności na brak nie— Pos. Ryszard Pośpieszyński których materiałów budowla- (PZPR) skoncentrował się na nych, urządzeń tzw. małej mechanizacji. Mimo że sytuacja ulega poprawie, potrzebne jest wspólne działanie resortu handlu wewnętrznego, organizacji społecznych i związkowych. '. Z kolei zabrał głos nos. Edward Kwiatkowski (SD). Tematem jego wystawienia była aktywizacja handlu na wsi a także w małych miastach osiedlach — jako istotnego stymulatora powiększania efektywności rolnictwa. Wskazał on m. in. na konieczność większej koncentracji handlu w małych ośrodkach, będących stolicami swoich mikroregionów. poszukiwania nowych form kontaktu z prze-mvsłem w celu dostarczania wsi Produktów o większej trwałości ornz Podjęcia pro-dukcii środków transportu ?a-moohodowegn specjalnie dla trzeb handlu wewnętrznego. Pos. Fuirenfa Błaiszczak lieztO 7.njp*a s?e dwoma pro_ hlemnrni. Pierwszy z rv'ch dotyczył istniejącej sytuacji w Na 732. grę wpłynęło 81.715 zakładów. Ogółem stwierdzono 7.048 wygranych, w tym z 6 trafieniami — brak, z pięcioma trafieniami z liczbą dodat kową — 4 po 4.289 zł, z pięcioma trafieniami — 21 po 1.225 zł, z czterema trafieniami — 672 po 45 zł, z trzema trafieniami — 6.351 po 5 zł. Wygrane z 5 trafieniami z licz bą dodatkową padły w PO nr 7, 23 i dwie w PO 28 w Szczecinie. Wygrane z pięcioma trafieniami stwierdzono: 11 w woje wództwie szczecińskim i 10 w woj. koszalińskim. Kolejne losowanie odbędzie się w Szczecinie, w sali Prez. WRN, o godz. 13. K-1979 złowiła ona 642 t. Jeśli będzie !"■ |*|g% nadal tak łowiła ma szansę. 9c£l£oł>l;żn BruRkowa Wielkiego samochód marki warszawa nrowndzonv rrzez Henryki D. ze Słupska uderzył w r>rz^'drn*ne drzewo. Pasażer samochodu. Stanisław S. doznał złamania kości nodudz.ia nrawego oraz ran twarzy i przebywa w słunskim s^ni-talu. Według wstępnych badań, kraksa nastapila w wyniku rozwinięcia pr-ez kierowcę nadmier npi **vbko$ci. ¥■ W Siemianowicach doszło do zderzenia samochodu marki fiat '"•rowadronep-o ntzpz W. ze Słupska z motoc"kl<"m k;e-rowsnym przez Bogdana S. Motocyklista lec^y w szpitalu złamaną no«:e. Dochodzenie nrov.a-^zone pr~ez Komendę Miasta i Powiatu MO ustnla przyczynę zderzenia. * Szesna®tomiesi"czna Gnż"r~ .T. ze wsi Porzecino pies us"r"zł w c»nło. r ekarz po^^towia sk'®-i owal dziewczynce do szni^^la. ¥■ We wsi WykOJowo sn^dła z drzewa 14-letwia Bcumiła M.. W ambulatorium pogotowia ratunkowego założono dziewczynce pins, gdyż ma ona złamana kość lewe£o ramienia. aa falacb średnich 188,2 i 2U2.2 no oraz UKF SD.92 Mila 5.40 „Najbliższe zadania koszalińskiego rolnictwa" — aud. j. Zesiawskiego 7.15 Serwis informacyjny dla rybaków 7.17 Ekspres poranny 7.25 Głos ma redakcja rolna 16.05 „Piosenka dla ciebie" 16.20 „Szczecinecki notatnik kulturalny' — w opracowaniu H. L. Piotrowskiego 16.40 Chwila muzyki 16.45 „Motoryzacja i... kłopoty" — aud. T. Gawrońskiego 17.00 Przegląd Aktual ności Wybrzeża 17.15 „Koszalińscy eksporterzy" — reportaż T. Grzochowiaka 17.30 „Sztafeta pokoleń" — aud. ukraińska w opracowaniu J. Muszyńskiego 17.50 Muzyka 1 reklama 18.00 Od melodii do melodii. [pTEŁEWIZJ/t, na dziep 33 bm. iśroriai 10.00 Z serii: „Randall 1 duch Hopkirka"' - 2 ode. filmu ang. 16.25 Program dnia 16.30 Dziennik TV 16.4o Dla młodych widzów •» „Między kadrem a pe-foracja" z cyklu: „Telewizja i Tv". 17.15 Magazyn ITP. 17.30 „Szczi cińskie .ato". 18.00 „Psychologia najmłodszych" - film USA z serii: „Świat w jakim żyjemy" 18.30 ..Panorama" (z Gdańska). 18.45 Wszechnica TV — Sztuka liczenia. 19.20 Dobranoc — „Zaczc-rowany ołówek". 19.30 Dziennik. 20.05 Z serii: ..Randall 1 duch Hopkirka" — powtórzenie filmu. 20.55 Światowid. 21.35 „Pochwała motorvz?cji" — humoreska. Wyk. H. Gruszecka. D. Zaborowska. T. Bartosik. 8. Bllewski. J. Duszyński B. Ej_ mont. Cz. Lasota. L. Ordon, l. Piet^^kiewicz. W. Skaruch. j. Skulski. 22.20 Felieton literacki — przed kf>m~-~ r °sław Bartelski. 22.30 PKF. 22.40 Dziennik oraz kronika Mistrzostw Europy w Podnoszeniu Ciężarów. 23.05 Program na lutro. PPOGHAMV OŚWIATOWE 23.10 Politechnika TV — Matematyka — kurs przygotowawczy — Zadanie egzaminacyjne — część 7 18. RZG Zam. B-174 G-2 „GIOS KOS7 1I IN-KI' Redaguje Kolegium Redakcyjne Koszalin. ni Alfreda Lampego S6 Telefon Redakcji w Koszalinie: centrala 82-61 do 65. „Gło» Słupski" — mutacla ..Głośn Kos/alińękieeo" pl Zwycięstwa 9 l nłetro. Telefony; sekretariat taczv » kierownikiem - 51 -95 Dział Oełfi — 5Jredak^ia - 54-«. Wnłatv n* prenumerat? frofe sieczna — IR ?ł kwartalna — 15 *ł nńłroozna — W zi roct-od — igr zł) nrzyjmtija urzędy nocztowe 'istftnosze oraz od-łzł-»łv Rttch" Wydawca Rnc7nli^«kip Wv< 'awnictwo Prasowe RSW ..PRA^A" KosżaHfr tli Pawła **lndera 21 a. centrala fel nr łfl-27 Tłoczono? KZGraf Koszalin ul. Alfreda taroneer H Str. 8 iGŁOS nr 171 (S93D) Komentarze i opinie „Zwrot" Okinawy W kwietniu przyszłego roku, po 27 latach amerykańskiej okupacji, Okinawa i reszta wysp archipelagu Riukiu ma zostać ostatecznie zwrócona Japonii. Porozumienie w tej sprawie, określane przez zainteresowane strony jako przełomowe i otwierające „nową erą na Pacyfiku", podpisane zostało kilka dni temu jednocześnie w Tokio i Waszyngtonie. SŁAWA, jaką w latach powojennych zdobyła ta licząca 1300 km kw. powierzchni i 900 tys. mieszkańców wyspa, bierze się nie tyle z egzotyki, ile z jej geograficznego położenia. Sprawiło ono, że Okinawa wkrótce po klęsce Japonii przekształcona została w najpotężniejszą bazę wojskową USA na zachodnim Pacyfiku, stając się jakby synonimem imperialistycznej polityki tego mocarstwa wobec Azji Południowo-Wschodniej. Kosztem ponad 3 miliardów dolarów Stany Zjednoczone wzniosły tu gigantyczny kompleks wojskowy, obsługiwany przez 55 tysięcy żołnierzy wszystkich specjalności. Bazy wojskowe, lotniska, stacje radarowe, wyrzutnie rakietowe, magazyny broni i arsenały nuklearne, wreszcie poligony wojskowe — zajmują dziś 18 procent powierzchni wyspy. Okinawa stała się „naziemnym lotniskowcem", z którego wzbijały się w powietrze amerykańskie eskadry w latach wojny koreańskiej, i skąd po dziś dzień startują osławione „B-52" i „Phantomy" do swych pirackich lotów na Wietnam, Laos i Kambodżę. Z lotnisk i portów Okinawy wyruszała większość szpiegowskich wypraw kierowanych przeciwko Chinom Ludowym i KRLD. Dopełniała zaś dzieła prowokacji wymierzonego przeciwko socjalistycznym krajom Azji zainstalowana na wyspie radio stacja „Głos Ameryki". Okupacja Okinawy przez więcej niż ćwierćwiecze i rola przyczółka agresji wobec azjatyckich sąsiadów Japonii, jaką narzucił wyspie Waszyngton, od dawna budziła ostry sprzeciw tej przeważającej części społeczeństwa japońskiego, któ ra nie zapomniała lekcji Hiroszimy. Antyamerykańskie demonstracje, których uczestnicy domagali się demilitary-zacji Okinawy, zakazu zawijania do jej portów statków z bronią nuklearną na pokładzie oraz zwrotu wyspy — pod kopywały nieustannie nie tylko stosunki japońsko-amery-kańskie, ale także pozycję rzą dzącej partii liberalno-demo-kratycznej. Pod presją opinii publicznej swego kraju i w obliczu zbliżających się wyborów rząd premiera SATO pod jął w końcu 1969 r. rozmowy z USA na temat zwrotu wyspy. To, że zakończyły się one powodzeniem i podpisaniem kompromisowego porozumienia z 17 czerwca br. jest jednak w niewielkim tylko stopniu zasługą rządu w Tokio. Zdaniem większości komentatorów, wielce uwarunkowana amerykańska zgoda na zwrot Okinawy wiąże się po prostu ze zmianą amerykańskiej polityki w Azji, której wyrazem stała się nixonowska „Doktryna z Guam". Doktryna ta zakłada, jak wiadomo, przerzucenie na azjatyckich sojuszników znacznej części zobowiązań wojskowych i gospodarczych, dotąd ponoszonych przez USA. Nie jest to już tylko teoria — także w odniesieniu do Japonii. Na mocy odnowionego w 1970 roku „Układu o bezpieczeństwie" sojusz amerykańsko-japoński nabrał nowego charakteru, w którym militarne zaangażuwa nie Japonii odpowiadać ma jej potędze gospodarczej. Nie ulega też wątpliwości, ie zwrot Okinawy wiąże się z japońskim zobowiązaniem rozbudowania własnego, pjiencjału wojskowego. Kwoty przeznaczone na ten cel mają wzrosnąć w latach 1972—1978 do 14 mld dolarów, co pozwoli Japonii zająć 7. miejsce wśród potęg militarnych świata. Ale niezależnie od przejęcia przez Japonię zwiększonych ciężarów zbrojeniowych, Okinawa i tak przez wiele lat pozostanie strategiczną bazą USA na Dalekim Wschodzie. Jak to wynika z porozumienia z 17 czerwca, spośród stukilku nastu baz, znajdujących się na wyspie, aż 88 nadal pozostawać będzie we władaniu A-merykanów; ba, wedle „New York Times'a" istnieje nawet plan dalszej ich modernizacji i rozbudowy do roku 1976. Co prawda bazy te, w świetle tekstu porozumienia, nie będą w przyszłości mogły być wykorzystywane do działań wojennych przeciwko państwom trzecim bez . zgody Japonii. Czy jednak pośrednio nie będą temu nadal służyć — któż jest w stanie zagwarantować? O tym zaś, czy Okinawa przestanie być trampoliną dla roz maitych rejsów szpiegowskich — traktat z 17 czerwca po pro stu milczy. Wiadomo natomiast, że nie zamilknie przez dalszych 5 lat okinawski „Głos Ameryki", mimo że tyle napsuł krwi Japończykom zainteresowanym w poprawie stosunków zwłaszcza z Chinami. Zapowiedź przekazania tej szcze- kaczki „prywatnemu towarzystwu" budzi u wielu Japończyków te same obiekcje, co na naszym europejskim podwórku podobne manipulacje z „Wolną Europą". Najostrzejszą jednak krytykę opozycji japońskiej wywołują podejrzanie mętne sformułowania porozumienia, gdy idzie o obecność broni nuklearnych na Okinawie. Zakazuje ono niby to z jednej strony stacjonowania na wyspie „oddziałów wyposażonych w broń nuklearną", z drugiej jednak pozostawia otwartą sprawę magazynowanej tam dotychczas broni masowej zagłady. W przekonaniu japońskiej lewicy i szerokich warstw społeczeństwa, myślącego pokojowymi kategoriami, jest to „niejasność" mogąca pociągnąć za sobą niebezpieczne kon sekwencje. Od przejęcia bowiem przez Japonię baz Okinawy z jej nuklearnymi składami, do „nuklearnego wzbogacenia" wszystkich amerykańskich baz w Kraju Wschodzącego Słońca droga niedaleka. Zwłaszcza że w military-stycznych kołach samej Japonii bynajmniej nie brak nuklearnych ciągot... Dla tych ostatnich, dziś coraz jawniej nawiązujących do tradycji japońskiego mi-litaryzmu i ekspansjonizmu powrót do Japonii nowocześnie uzbrojonej fortecy, jaką jest Okinawa — to oczywiście wielkie święto. Widzą oni w tym zresztą zachętę do wysuwania pretensji terytorialnych także wobec innych krajów. (AR) Osjćinepslskt IlEFUief koszykówki w Koszalinie Dziś rozpoczyna się w Koszalinie półfinałowy turniej w piłce koszykowej juniorów o wejście do finału II Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży. O awans ubiega się pięć drużyn reprezentujących Gdańsk, Poznań, Warszawę (województwo), Szczecin i Ko szalin. Dwie z nich, te które zajmą dwa pierwsze miejsca w turnieju koszalińskim, zakwalifikują się do finału spartakiady. Najwięcej szans mają chyba zespoły Poznania, Szczecina i Gdańska. A może gospodarze postarają się o miłą niespodziankę dla kibiców? Turniej trwać będzie od 23 do 27 bm. włącznie. Dziś roze grane zostaną pierwsze mecze. O godz. 18, po krótkiej oficjał nej ceremonii otwarcia, Warszawa woj. zmierzy się z Gdań skiem, a ok. 19.30 Koszalin z Poznaniem. Jutro, tj. w czwar tek o godz. 18 Szczecin gra z Poznaniem- a o 19.30 Koszalin z Warszawą. Turniej rozgrywany jest w hali sportowej WOSTiW przy ul. B. Głowackiego. (par) >'« /Tc/njACf nwurt* Ł^tttiySŁyWAtW Po piękne! walce - złoty imam Ponad 10 tysięcy lokatorów Hczy jnź nowe osiedle mieszkaniowe Brna — Zabovresky. Po ukończeniu prac na początku 1972 roku zamieszka tu łącznie 13.500 ludzi. Osiedle będzie miało dwie szkoły pieć żłobków i przedszkoli, centrum handlowe i inne niezbędne obiekty. Na zdjęcia: fragment osiedla Zabovresky w Brnie. CAP — CTK Cztery i pół godziny trwała w poniedziałek wieczorem po rywająca walka 14 zawodników wagi piórkowej na sofij-skich mistrzostwach Europy w podnoszeniu ciężarów. Kiedy ostatni zawodnik opuścił na pomost sztangę, na sali przez burzę oklasków przebijał się chóralny śpiew „sto lat". Tym zawodnikiem, który zakończył boje był bowiem nasz reprezentant Jan Wojnow ski, który w niezwykle silnej stawce wywalczył złoty medal w trójboju. Wojnowski u-stanowił również rekord Euro py i Polski w trójboju — 397,5 kg oraz rekord Polski w podrzucie 152,5 kg, w konkursie osiągnął on jednak jeszcze dwa wyniki przewyższające rekordy Europy lub świata — 122,5 kg w rwaniu i 155 kg w podrzucie. Ponieważ jednak miał niewielką nadwagę w czasie startu, wyniki te nie będą uznane za rekordy międzynarodowe. Zgodnie z przepisami rekord w trójboju będzie uznany za najlepszy wynik europejski. Tak pasjonującej walki i na tak wysokim poziomie jaką stoczyli zawodnicy wagi piórkowej," nie oglądała jeszcze publiczność żadnych mistrzostw świata czy też tur- UDANY START JUNIORÓW W dniach 19 i 20 bm. odbył się w Chełmie Lubelskim ogólnopolski tarniej Zrzeszenia ŁZS w zapasach w stylu klasycznym juniorów zakwalifikowanych do II Centralnej Spartakiady Młodzieży. Uczestniczyła w nim również reprezentancja naszego wojewódz twa oparta na zawodnikach MLKS „Piast" Słupsk i LZS „Spółdzielca" Koszalin. Start naszych młodych zapaśników w tym turnieju należy uznać za_ nadspodziewanie udany. Zajęli oni następujące miejsca: w kategorii do 60 kg — R. Kujawa z MLKS Piast — I, w kategorii 81 kg Z. Mosiewicz z Piasta — II, w kategorii 75 kg — M. Sznel z Piasta — III. Czwarte miejsca zdobyli: W. Koszela z Piasta oraz J. Janiszewski ze Spółdzielcy. Zespołowo Koszalin uplasował się na IV miejscu, za Lublinem, Wrocławiem i Gdańskiem. W Stargardzie Szczecińskim od były się kolejne zawody o mistrzostwo II ligi zapaśniczej (indywidualnie), z udziałem reprezentantów woj. szczecińskiego, poznańskiego i koszalińskiego. Drużyna koszalińska składała się tylko z czterech zawodników. Jeden bowiem nie stawił się na zawody bez usprawiedliwienia, pozostali zaś zdają egzaminy szkolne. W kategorii do 82 kg — J. Nowik zajął trzecie miejsce i awansował w porównaniu z poprzednimi zawodami o jedną lokatę. Duży postęp zrobił B. Ziemniewicz (kategoria wagowa do 48 kg) awansując z IX miejsca na V. Wh Piasecki zajął w tej kategorii VII miejsce. Siódmy był także St. Nowik w kat. do G8 kg. Dwaj ostatni nie poprawili swojej pozycji. (par) niejów olimpijskich. Siedmiu sztangistów pretendowało do medali. O wysokim poziomie walki w tej kategorii świadczy rów nież to, że drugi Polak Kazimierz Czarnecki osiągając bar dzo dobry wynik 375 kg zajął dopiero 7. miejsce. 1. Jan Wnjnowskf (Polska) —; 397,5 kg (120 — 122,5 — 155); 2. Ditto Szanidze (ZSRR) —« 395 (122,5 — 120 — 152,5); 3. Janos Benedeb (Węgry) — 390 kg (122,5 — 120 — 147,5). * NA 10 DNI przed upływem ostatecznego terminu zgłoszeń do piłkarskich mistrzostw świata W 1974 roku w NRF na liście u-czestników turnieju znajduje się 65 zespołów. Wśród zgłoszonych zespołów najliczniej reprezentowana jest Europa — 29 drużyn (brak jedynie Albanii, Islandii, Płn Irlandii i Irlandii), a następnie Afryka — 14 drużyn, Płd Ameryka — 8, Środkowa Ameryka — 6, Azja — 6 i Oceania — 2. * W PONIEDZIAŁEK od rana do sekretariatu ŁKS napłynęły setki depesz z gratulacjami awan su do I ligi. Telegramy z życzeniami dalszych sukcesów nadesłały m. in. drużyny ekstraklas sy — mistrz Polski, Górnik Zabrze, warszawska Legia, Odra Opole, Gwardia Warszawa, Polonia Bytom. Gratulacje nadcho^ dzą również od kibiców sportowych z Łodzi i większych miast kraju, gdzie łodzianie mają swoich sympatyków. Pucharowe mecze Już po raz drugi w tym mie _ siącu dojdzie do spotkania pomiędzy dwoma najlepszymi drużynami piłkarskimi w woje wództwie — Gwardią Koszalin i Darzborem Szczecinek. Tym razem stawką są nie mistrzowskie punkty, lecz awans do dalszych rozgrywek o Puchar Polski. Będzie to bowiem mecz finałowy na szczeblu o-kręgu. Spotkanie rozegrane zastanie jutro tj. w czwartek o godz. 18 na stadionie Bałtyku w Koszalinie. W ostatnim pojedynku po-* między naszymi trzecioligow-cami padł wynik remisowy* Teraz, na własnym terenie zdecydowanym faworytem jest Gwardia. O puchar walczą także Junior rzy. Do finału wojewódzkiego zakwalifikowały się drużyny Mechanika Bobolice i Sparty Złotów. Pierwszy mecz finałowy między tymi zespołami odbędzie się dziś (środa) o godz. 17 na boisku w Bobolicach. (par) MM HCnHHMl ■ UUIEIRISZYSTKO FRANCOIS CHABREY Tłumaczyła: Gabriela Kostanecka (35) I prawdopodobnie w ostatnim momencie zerwano plaster, żeby go tylko zapytać, czy zdecydował się mówić. Na chwilę przed uduszeniem, gdyż zginął uduszony. Obaj mężczyźni zaczęli odzyskiwać zimną krew® W pierwszej chwili zaskoczył ich potworny widok, ale w ciągu swojej kariery mieli liczne okazje oswoić się z najbardziej odrażającymi aspektami natury ludzkiej. — Słuchaj, Steve — mruknął Brady — nasze dochodzenie nie będzie takie znowu wesołe, jeżeli za każdym razem, gdy tylko trafimy na ślad, będziemy natykać się na trupa. — Nie tylko że nie będzie takie znowu wesołe — rzekł Kennedy — ale powoli dochodzę do przekonania, że jest ono bardzo niepokojące. •— Dlaczego? —■ Na starcie wyglądało nijako. Ot, zwyczajnie, jakaś kobieta bierze zastrzyki z narkotyków i pada ofiarą zbyt mocnej dawki. Przez Teda Labora dowiadujemy się nazwiska dostawcy narkotyku. I oto w ciągu dwudziestu czterech godzin wspomniany dostawca usmażył się w swoim domu, zafasowawszy przedtem kulę w łeb. Ruszamy śladem Dicka Beardena, który sfotografował Lydię Labor i tego samego dnia, niemal na naszych oczach, Bearden zostaje zakatrupiony. Tym razem Ted Labor nie mógł nikomu powiedzieć, że interesujemy się Beardenem. ■— Nie, rzecz jasna. _ . _ — Na mój gust ci mordercy są ciut za bezczelni. W biały dzień organizują rzekome rozruchy rasistowskie i z zimną krwią likwidują Lyłe Ryano. I w biały dzień, w momencie kiedy my po drugiej stronie uliey prowadzimy obserwację* przechodzą, torturują i mordują Beardena, —- Coś mi się zdaje, Steve, że oni chyba nie musieli wiedzieć, że ten dom mamy na oku, inaczej nie postąpiliby w ten sposób. — Tak i mnie się zdaje, Stup i właśnie dlatego jestem niespokojny. Jeżeli chodzi o Lyle Ryana, mogę to jeszcze zrozumieć: szefowie gangu narkotyków wiedzieli, że Murzyn jest spalony i upiekli go, że się ośmielę tak wyrazić. Ale w wypadku Beardena? Jedyna rzecz, jak nam przynajmniej wiadomo, która łączy Beardena z tą sprawą, to fotografie. Trzeba więc założyć, że jakaś inna ekipa, oprócz naszej, interesuje się także tymi fotografiami. — A może Bearden był również zamieszany w handel narkotykami? — To by mnie dziwiło, Stup. Gdyby tak było i gdyby Bearden nagle stał się niebezpieczny, szefowie narkotyków byliby go po prostu zlikwidowali. Nie zadawaliby sobie trudu, żeby go jeszcze torturować i przetrząsać jego norę, jak to uczyniono. — Przyznaję, Steve, że ten argument ma swoją wagę. — Zastanówmy się, Stup, przez chwilę. W jakich okolicznościach postępuje się w taki sposób, jak tutaj? —- Kiedy czegoś się szuka i kiedy chce się wydusić z faceta, gdzie ta rzecz się znajduje. — Wspaniale rozumujesz, Stup. Idźmy jeszcze dalej. Kiedy widzisz lokal w takim stanie, co ci przychodzi na myśl? — Nie bardzo wiem, co chcesz przez to powiedzieć, Steve. — Zaraz się dowiesz. Sprowdźmy jednak najpierw parę szczegółów. Odwróciwszy się od trupa, obaj mężczyźni przeszukali resztę mieszkania, szczególnie zaś kuchnię i łazienkę, która służyła za laboratorium. Wszędzie panował istny chaos. Wszystko było porozrzucane, przetrząśnięte, splądrowane. Wrócili do pokoju i Kennedy wprost się zmusił, by dokładnie przyjrzeć się straszliwie zmasakrowanym zwłokom. —- Wciąż jeszcze nie rozumiesz, co chciałem powiedzieć, Stup? — pytał. — Nie. — Oto moja teoria, Stup: kiedy się torturuje typa tego pokroju, kiedy wyrywa mu się paznokcie, kiedy zapala się zapałki pod skórą, robi się to w tym celu, żeby coś z niego wydusić, nie? — Zdaje się, ze tale. — Jeżeli typ puści farbę i odpowiada na pytania, Jak należy, wówczas nie ma potrzeby buszowania po lokalu, nie? — Rozumiem, Steve. Ze stanu, w jakim znajduje się mieszkanie, domyślasz się, że ktoś pyta Beardena, gdzie znajduje się pewna rzecz, że Bearden odmawia odpowiedzi, albo też umiera, zanim miał czas otworzyć usta i że ten ktoś sam musi poszukać danej rzeczy. — To właśnie chciałem powiedzieć. Pokonaj swój sentymentalizm, Stup, i przyjrzyj się temu truposzowi. Ci, którzy tutaj pracowali, nie należeli do gatunku delikatnych, to jasne. Wzięli Beardena na spytki i wsypali mu coś niecoś, ale to nic nie dało. Wtedy, chcąc mu udowodnić, że tu chodzi o sprawy poważne, przywiązali go do tego krzesła, usta zakneblowali, żeby się nie darł i wzięli go na tapetę. Rudzielec musiał im zemdleć, to nieuniknione. Kiedy przyszedł do siebie, musiał dać znać, że chce mówić. Wyjęli więc knebel. Prawdopodobnie jednak był to mięczak I zbyt mocno cierpiał, nie mógł więc wydać głosu. Wówczas ktoś chwycił go za gardło i potrząsnął nim, żeby coś z niego wydusić, tylko że nacisnął za mocno. — Jeżeli przyjrzeć się krzesłu, ciału, kneblowi, to takie wyjaśnienie wydaje mi się zupełnie logiczne. Próbujmy zatem nadal rozumować logicznie. Facet wyzionął ducha, oni nie mają tego po co przyszli, zaczynają więe sami szukać. — Steve, czuję, że robię postępy. I to, czego szukają, to eo§ niewielkiego. Gdyby tak nie było, nie wypróżnialiby maleńkich pudełek na przyprawy kuchenne, ani nie tłukli w laboratorium garnuszków, w których nie zmieściłoby się nawet jajko. — Mów dalej, Stup. W jakim miejsca mieszkania, w jakim meblu nie grzebano? — Wszędzie grzebano, Steve. — To znaczy? — Nie domyślam się. — To znaczy, że nie znaleziono tego, czego szukano. Jeżeli przetrząsasz pokój i znajdujesz to, czego szukasz, kończysz rewizję. Stąd wynika niezbicie, że zostaje jeszcze jakieś jedno czy kilka miejsc nietkniętych. Ale w tym wypadku tale nie jest.