Dziś o godzinie 15 „NEPTUN-71** Podczas ostatnich ćwiczeń jednostek Polskiej Marynarki Wojennej, które odbywały się pod kryptonimem „Neptun-71" nasz najnowocześniejszy niszczyciel ORP „Warszawa" współdziałał z okrętami podwodnymi. Na zdjęciu: niszczyciel ORP „Warszawa" podczas bojowego rejsu. CAF — WAF Spotkania ludzi morza Trójmiasta i Leningradu Rozmowy wypróbowanych przyjaciół GDAŃSK (PAP) 21 bm. — w trzecim dniu pobytu na polskim wybrzeżu — członkowie 200-osobowej delegacji stoczniowców i portowców z Leningradu zwiedzali czołowe zakłady gospodarki morskiej Trójmiasta. Leningradczycy byli gośćmi załóg stoczni produkcyjnych i remontowych — im. Lenina, im. Komuny Paryskiej i Gdań skiej Stoczni Remontowej, por tów w Gdańsku i Gdyni oraz innych przedsiębiorstw. Kilkudziesięcioosobowa grupa reprezentująca załogę Stocz ni Bałtyckiej i Ordżonikidze zwiedziła Stocznię Gdańską im. Lenina i spotkała się z kierownictwem i aktywem tej naszej największej stoczni. By ło to spotkanie starych, dobrych znajomych, wypróbowanych przyjaciół. Serdeczne, owocne kontakty stoczniowców Gdańska i Leningradu mają bowiem 10-letnią tradycję. W godzinach popołudniowych członkowie delegacji przedsiębiorstw gospodarki morskiej Leningradu zostali przyjęci przez I sekretarza KW PZPR w Gdańsku — Alojzego Karkoszkę. Premier P. Jaroszewicz przyjął włoskiego ministra WARSZAWA (PAP) 21 bm. prezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz przyjął bawiącego w Polsce na czele włoskiej delegacji rządowej ministra udziałów państwowych Flaminio Piccoli. W rozmowie poruszono pro blematykę dotyczącą dalszego rozwoju całokształtu stosunków polsko-włoskich, a szczególnie kooperacji technicznej i przemysłowej oraz rozwoju handlu. Sejm. PRL rozpoczyna 2-dn»e obrady WARSZAWA (PAP) Dziś rozpoczyna sie posiedzenie Sejmu PRL, które trwać ma dwa dni. Początek obrad — we wtorek o godz. 15. Zgodnie z porządkiem dzień nym — pierwszy punkt dotyczy zmian na stanowiskach państwowych. Nastepnie Izba wysłucha informacji ministra handlu wewnetrzneso o wvko- PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE S1E> Nakład: 122.460 Cena 50 gr A B ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROK XIX Wtorek, 22 czerwca 1971 r. Nr 173 (5929) Dyplom £ odznaki przyjaciela dziecka dla redakcji i dziennikarzy (Inf. wł.) Miłym dla nas, końcowym akcentem tegorocznych obchodów Międzynarodowego Dnia Dziecka, było wczorajsze spotkanie kierownictwa redakcji z członkami Prezydium Zarządu Okręgu Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Koszalinie. Gościliśmy prezesa ZO, kuratora okręgu szkolnego, Alfonsa Prondzińskiego, wiceprezesa — Stanisława Brzezińskiego, sekretarza ZO — Gabriela Bielawowskiego oraz dyrektorkę Okręgowej Poradni Wyćhowawczo-Zawodowej — Czesławę Krajewską, którzy złożyli na ręce redaktora naczelnego „Głosu" — Zdzisława Pisia serdeczne podziękowania i dyplom za inicjatywy społeczne i publikacje prasowe związane z wychowaniem i opieką nad dziećmi. Dziennikarze „Głosu Koszalińskiego" red. red. Melania GRUDNIEWSKA, Bożena SREDZIŃSKA i Leszek FIGAS otrzymali Odznaki Przyjaciela Dziecka. Na zdjęciu: przewodniczący Zarządu Okręgu TPD. kurator. Alfons Prondziński wręcza dyplom „Przyjaciela Dziecka" redaktorowi naczelnemu „Głosu Koszalińskiego". Fot. Józef Piątkowski zm FESTIWAL TEATRÓW POLSKI PÓŁNOCNEJ ZAKOŃCZONY Wyróżniania aktorskie dla Koszalina (Inf. wł.) Już pod koniec Festiwalu pisałam, że rpoże jeszcze Białystok i Teatr „Wybrzeże" pokażą nam w Toruniu jakieś interesujące spektakle. Nasze oczekiwania okazały się słusz- PROGNOZA POGODY W całym kraju będzie zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami, miejscami — głównie na północnym zachodzie — wystąpią opady. Temperatura maksymalna od 15 stopni na półno. cy, 18 w centrum, do 20 stopni na południu Polski. Wiatry słabe i umiarkował** st kietuaków za- riwtnifh. ne. Nie zawiodło przedstawienie „Mojej córeczki" Różewicza, przygotowane przez Teatr im. Węgierki z Białegostoku i zachwycił wszystkich spektakl „Maleńkiej Alicji" Edwar da Albee, reżyserowany w Gdańsku przez Stanisława He banowskiego, przynoszący chwałę zarówno reżyserowi, jak i wykonawcom. Zawiodło mnie jednak przedstawienie „Kartoteki" Różewicza, przywiezione także przez Teatr „Wybrzeże"; nazbyt wymyślne aby było prawdziwe. Jeszcze jeden popis pomysłów reżyserskich jakich nie brakło na tegorocznym Festiwalu. naniu dostaw artykułów na ry nek w ciągu 5 miesiecy br. o-raz o programie działania w tej dziedzinie do końca roku. Przewiduie sie dyskusje poseł ska na te tematy. Kolejny punkt porządku dziennego — to pierwsze czy tanie projektów czterech us taw. Pierwszy z nich dotyczy ochrony gruntów rolnych i leś nych oraz rekultywacji gruntów. Rzad zamierza ograniczać przeznaczanie ich na cele nierolnicze i skuteczniej zapobiegać obniżaniu ich urodzaj ności. Wsi dotyczą również dalsze projekty ustaw. Celem projek tu o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych jest stabilizacja stanu władania tymi gospodarstwami wszedzie tam, gdzie jej dotychczas było brak (Dokończenie na str; 2) W niedzielę, późnym wieczorem, jury zakończyło obrady i ogłosiło wyniki, oceniające 15 przedstawień zgłoszonych do konkursu oraz 5 granych poza Festiwalem. Puchar Przechodni „Panoramy Północy" otrzymały Pań stwowe Teatry Dramatyczne w Szczecinie. Nagrody honorowe: Józef Gruda za inscenizację „Hamleta" Szekspira oraz Wacław Ulewicz za rolę Hamleta. Ponadto zarówno . reżyser, jak i aktor, otrzymali nagrody rzeczowe. (Dokończenie na strt 2) K. FICHTNER NA 40 MTP • POZNAŃ Do Poznania przybyła na Międzynarodowe Targi Poznańskie delegacja rządowa NRD pod przewodnictwem wi cepremiera Kurta Fichtnera. Delegacji towarzyszą wice premier Eugeniusz Szyr oraz przedstawiciele kierownictw resortów gospodarczych. MIN. ROA PRZEBYWAŁ W ZSRR • MOSKWA Sekretarz generalny KC KPZR — leonid Breżniew — przyjął ministra spraw zagranicznych Kuby — Raula Roę który przebywał z oficjalną wizytą w wiązku Radzieckim. W rozmowie uczestniczył radziecki minister spraw zagranicznych A. Gromyko. RADZIECKA POMOC • DELHI Na prośbę rządu indyjskiego Związek Radziecki dostarczył samolotów transportowych ty..u „AN-12". które zo_ stały już wykorzystane dla przewożenia .chodźców ze Wschodniego Pakistanu. Samoloty rozpoczęły regularne rejsy między Kalkutą a miastem Rajpur. 10 WYPADKÓW W CZASIE WEEKENDU CInf. wł.) Aż dziesięć wypadków wydarzyło się na drogach naszego województwa w ciągu minionej soboty i niedzieli. Zginęła w nich jedna osoba, natomiast 15 osób doznało obrażeń ciała. Nalczęs^?; przyczyna wypadków była nadmierna szybkość i nieostrożna laz da ora2 nagłe wtargnięcie pieszych na jezdnię. Śmiertelny wypadek zanótowa-no w niedzielne popołudnie na drodze prowadzącej z Krajenki do miejscowości Węgierce (pow. złotowski). Jadący z nadmierna szybkością motocyklem marki junak 43-1 etni rolnik z Węgrzec, Tadeusz K., wpadł na przydrożne drzewo ponosząc śmierć na miel. scu. (woj) Na zdjęciu: reprodukcja plakatu WA". Autor — plastyk J. Toidze. ' „OJCZYZNA — MATKA WZY-CAF — Archiwum DATJL która Jest ostrzeżeniem OD DATY 22 CZERWCA 1941 ROKU, to jest od dnia napaści hitlerowskiej na ZSRR, mija równo 30 lat. Z uwagi na współczesną wymowę historycznych wy darzeń, jakie nastąpiły po tej dacie, wypadało nam wracać do niej szczególnie często i to nie tylko z rocznicowych okazji. Chociaż jednak podstawowe fakty I dane z nią związan* znamy niemal na pamięć, to każdemu zetknięciu się z nimi na nowo towarzyszy głębokie wrażenie. Tak właśnie jest, gdy raz jeszcze przeglądamy liczby ilustrujące rozmiary potęgi, uruchomionej w nocy z 21 na 22 czerwca 1941 roku przeciwko ZSRR. To ciągle robi wrażenie: granice państwa radzieckiego przekroczyło w pierwszym rzucie 3,5 miliona żołnierzy Wehrmachtu zorganizowanych w 190 dywizji, ponad 3.700 czołgów, ponad 48 tys. dział i moździerzy, 5 tys. samolotów. Z perspektywy historycznej precyzyjniej, aniżeli kiedykolwiek, uświadamiamy sobie, że stawką były wówczas nie tylko losy ZSRR, ale Europy i świata. Od tego, czy zahamo- (Dokończenie na str. 2) MOSKWA (PAP) Radziecki Komitet Obrony Pokoju i Radziecki Komitet Weteranów Wojny opublikowały w poniedziałek wspólne orędzie do wszystkich międzynarodowych i krajowych organizacji obrońców pokoju weteranów wojny bojowników ruchu oporu oraz więźniów faszystowskich obozów koncentracyjnych w związku z 30. rocznica hitlerowskiej napaści na ZSRR LOT STACJI ORBITALNEJ „SALUT" Trzeci dzień pracy tydzień w kosmosie MOSKWA (PAP) W dniu 21 czerwca rozpoczął się trzeci tydzień pracy naukowej na pokładzie radziec kiej stacji orbitalnej „SALUT". Jak podaje agencja TASS, w dniu tym inż. W. Pacajew sprawdzał jednocześnie działa nie dwóch teleskopów astrofizycznego obserwatorium „O-rion", Jeden z teleskopów znajduje się wewnątrz stacji „Salut" a drugi — na zewnątrz. Doświadczenie polegają ce na sprawdzaniu jednoczes- W Tokio doszło do krwawych starć miedzy demonstrującymi studentami a japońską policją. Studenci domagali się likwidacji amerykańskich baz wojskowych na wyspie Okinawie. CAF - Unifax nego działania obu teleskopów miało przebieg pomyślny. W tym czasie dowódca statku G. Dobrowolski i inż. pokłada wy W. Wołkow orientowali w odpowiedni sposób stacie ^Salut" według położenia gwiazd. W toku wykonywania programu roboczego kosmonauci kontynuowali badania działania promieni gamma i innych promieni w przestrzeni kosmicznej. Przeprowadzili tasze cykl przewidzianych na dzień 21 czerwca badań lekarskich. Samopoczucie kosmonautów jest dobre: wszystkie urządzę nia pokładowe stacji działają sprawnie. Lot naukowej stacji orbitalnej .,SALUT'1 trwa — zgodnie z ustalonym programem. Na str. 4. i 5. ZAMIESZCZAMY PO RAZ PIERWSZY w tym roku COTYGODNIOWY DODATEK turysty Dodatek ten będzie ukazywał się W KAŻDY WTOREK v objętości dwóch stron. Str.' 2 GŁOS nr 173 (5929) W KRAJU... * NA TERENIE MIĘDZYNARODOWYCH TARGÓW POZNAŃSKICH nastąpi! w niedzielę pTawdziwy najazd wycieczek z całej Polski. Według szacunkowych obliczeń ekspozycję w tym dniu zwiedziło ok. 150 tys. osób. Dla handlowców niedziela była normalnym dniem pracy i przyniosła dalsze cenne kontakty, zarówno eksportowe jak i importowe. * W WARSZAWIE ZAKOŃCZYŁY SIĘ POLSKO-RADZIEC-KJE ROZMOWY W SPRAWIE WSPÓŁPRACY gospodarczo-nau-kowo-technicznej w zakresie leśnictwa i przemysłu drzewnego. Delegacji radzieckiej przewodniczył min. M. Timofiejew. Delegacji polskiej — J. Popko. * AMERYKAŃSKI TYGODNIK „NEWSWEEK" w najnowszym numerze zamieścił wywiad z Danielem Ellsbergiem, który udostępnił redakcji dziennika „New York Times" tajne dokumenty dotyczące wojny wietnamskiej. Ellsberg stwierdza, iż jest zadowolony, że dokumenty te zostały ujawnione, dzięki czemu opinia publiczna mogła przekonać się, jaka jest naprawdę polityka rządu USA w kwestii wojny wietnamskiej. która DATA jest ostrzeżeniem (Dokończenie ze str. 1) wane zostaną postępy wojsk hitlerowskich, korzystających w pierwszym okresie działań wojennych z zaskoczenia ZSRR i jego niepełnego przygotowania do natychmiastowego odparcia uderzenia, zależały losy wszystkich narodów europejskich, a wśród nich nas, Polaków. Odpowiedź przyniosła kontrofensywa Armii Radzieckiej pod Moskwą, gdzie jednoznacznie rozbity został mit nie-zwyciężoności Wehrmachtu, stworzony w czasie napadów na Polskę, Norwegię, Danię, Belgię i Francję. Punktem zwrotnym stało się rozgromienie 330-tysięczn'ego zgrupowania wroga pod Stalingradem, a zwycięstwo Armii Czerwonej pod Kurskiem zapoczątkowało ostateczny odwrót z ziemi radzieckiej tych, którzy zaślepieni niepowstrzymanym dotąd marszem przez Europę przedwcześnie przygotowywali się na krótko po 22 czerwca do parady wojskowej w Moskwie. Wiadomo, jak wysoka była cena rozgromienia faszyzmu. Zginęło w ZSRR około 20 milionów ludzi, nie mówiąc 0 stratach materialnych. Dla porównania — Francja straciła 700 tys. ludzi, USA — 410 tys., Wielka Brytania — 375 tys. Jeśli w ZSRR przypomina się dziś tę statystykę, to nie dla licytowania się krwią, ale wyrażenia niepodważalnej prawdy historycznej, że losy wojny rozstrzygały się przede wszystkim na froncie wschodnim. Jest faktem, że właśnie tu Niemcy hitlerowskie utrzymywały w latach 1941—45 przeciętnie do 3/4 swych sił militarnych i że z liczby ponad 13 milionów żołnierzy straconych przez Niemcy hitlerowskie w toku wojny, 10 milionów poległo na froncie radziecko-niemieckim. W pierwszym okresie po wojnie, gdy fakty były jeszcze zbyt świeże, a potrzeby „zimnej wojny" nie inspirowały prób fałszowania udziału, jaki w zwycięstwie, mieli poszczególni partnerzy koalicji antyhitlerowskiej, amerykański „New York Herald Tribune" pisał: „Armia Czerwona faktycznie okazała się armią-wyzwoli-cielką Europy i połowy świata w tym sensie, że bez tej armii i bez tych bezgranicznych ofiar, dzięki którym naród radziecki podtrzymał swą armię, wyzwolenie z okrutnego jarzma hitleryzmu byłoby po prostu niemożliwe". Cena, jaką zapłacił ZSRR za zwycięstwo, nie była daremna nie tylko w sensie odparcia bezpośredniego, śmiertelnego niebezpieczeństwa. Jeśli dziś można mówić o zasadniczo nowym układzie sił w świecie na korzyść socjalizmu i pokoju 1 o osiągnięciu przez ZSRR pozycji jedynego obok USA supermocarstwa światowego, to w rodowodzie tych zjawisk określających oblicze współczesności istotne miejsce zajmuje odniesione przed laty zwycięstwo. Polska, która walczyła na wszystkich frontach, gdzie toczyły się zmagania z faszyzmem — u boku Armii Radzieckiej, w kraju, na Zachodzie — ma swój udział zarówno w zwycięstwie, jak i w utrwalaniu wspólnie z ZSRR i innymi państwami Układu Warszawskiego jego rezultatów. Oto co skłania nas, aby mijającej dziś rocznicy nie pominąć milczeniem. (AR) Dyskusja nad zadaniami rolnictwa i przemysłu spożywczego iWARSZAWA. (PAP) W Komitecie Centralnym partii odbyły się pod przewodnictwem sekretarza KC PZPR — Kazimierza Barci-kowskiego obrady Komitetu do Spraw Rolnictwa przy KC PZPR poświęcone omówieniu wybranych zagadnień bieżącej 5-latki w rolnictwie, przemyśle rolno-spożywczym i spółdzielczości wiejskiej. W obradach uczestniczył cżlonetc Prezydium, sekretarz NK ZSL — Longin Cegielski. Na wstępie ministrowie: roi nictwa oraz przemysłu spożywczego i skupu i prezes: centrali spółdzielczości wiejskiej przedstawili zamierzenia tych resortów i organizacji spółdzielczych w bieżącym pięcioleciu, po czym rozpoczęła się dyskusja. Dyskusja potwierdziła słuszność planowanych zamierzeń w rolnictwie i przemyśle spożywczym oraz w spółdziel czości wiejskiej. Zgłoszone przez uczestników obrad wnioski wzięte będą pod u-wagę przez poszczególne resorty przy dalszych pracach nad planem. Trzeba jednak pamiętać o tym, jak stwierdził m. in. na zakończenie obrad sekretarz KC — K. Barcikowski, że planowane zadania chociaż w pełni realne, są największe jakie kiedykolwiek stawiano przed rolnictwem i przemysłem spożywczym. Ich realizacja będzie możliwa tyl ko przy pełnyhi wykorzystaniu wszystkich możliwości produkcyjnych rolnictwa i przemysłu spożywczego oraz wywiązaniu się ze swych obowiązków przez przemysł pracujący dla potrzeb rolnictwa. SEJM PRL rozpoczyna 2-dnowe obrady (Dokończenie ze str. 1) Projektowana ustawa przewiduje uregulowanie tytułów własności do ziemi na rzecz tych rolników, którzy od lat ją użytkują jako samoistni posiadacze, a nie mają dotąd ure gulowanego tytułu własności. Posunięcie to jest niezbedne nie tylko ze względów prawnych, ale przede wszystkim dla dalszego wzrostu produkcji roi nej. Kolejny projekt ustawy przewiduje zmianę przepisów o przymusowym wykupie nieruchomości wchodzących w skład gospodarstw rolnych. W ostatnim z tej serii projektów ustaw chodzi o zmianę niektórych artykułów kodeksu cywilnego, d« ktśrego wpisane zostały obowiązujące zasady podziału gospodarstw rolnych wprowadzone ustawą z 1963 r. Praktyka już od dłuż szego czasu dowiodła, że zasady te powinny być uelastycznione. Potrzebę tę realizuje o-becny projekt rządowy. Z kolei Sejm wysłucha spra wozdania Komisji Spraw Wewnętrznych o projekcie ustawy o przejściu na osoby praw ne kościoła rzymskokatolickiego oraz innych kościołów i związków wyznaniowych włas ności niektórych nieruchomości położonych na Ziemiach Zachodnich i Północnych. Kolejne punkty porządku dziennego — to odpowiedzi na interpelacje oraz powołanie Ko misji Drobnej Wytwórczości, Spółdzielczości Pracy i Rzemio sła i zmiany w składzie komisji sejmowych. (PAP) Spotkanie kierownictwa CRZZ z dziennikarzami WARSZAWA (PAP) dzące w ostatnich kilku mie- siącach oraz program działa-21 bm. w Warszawie z ini- nia mający na celu dalszą cjatywy Biura Prasy KC poprawę sytuacji materialnej PZPR odbyło się spotkanie i socjalnej ludzi pracy, przed-redaktorów naczelnych i pu- stawił sekretarz CRZZ — blicystów agencji, prasy, ra- Wiesław Adamski. Podkreślił dia i TV z kierownictwem on, że na tle grudniowego polskiego ruchu związkowe- kryzysu z całą ostrością wystąpiło wiele słabości w polskim ruchu zawodowym. Z tamtych wydarzeń, a także z surowej krytyki załóg robotniczych nowe kierownictwo CRZZ wyciąga daleko idące wnioski. Temu tematowi było poświęcone XXI Plenum Centralnej Rady w końcu lutego br. Znajdzie on swoje odbicie także w następ nych obradach plenarnych CRZZ. które odbędą się jesz- Kierowco, pomóż dziecku! Rozstrzygnij cie dorocznego konkursu Odbyło się podsumowanie dorocznego konkursu pod hasłem: „Kierowco — pomóż dziecku". Współorganizatorami tej pożytecznej akcji są m. in. Kuratorium Okręgu Szkolnego ZO TPD, Komenda Chorąg wi ZHP, PZMot., PZU, KW MO. Wydział Komunikacji Pre zydium WRN, redakcja „Głosu Koszalińskiego". Na uroczyste zakończenie konkursu zaproszono 10 kierowców z całego województwa, którzy mogą się poszczycić naj lepszymi wynikami w dowożeniu dzieci do szkół w odległych nieraz miejscowościach. Nłe tawtoS wiejskie dzieci mogą dojechać do szkoły auto- go. W spotkaniu, któremu prze wodniezył członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR — Stefan Olszowski, wzięli udział członkowie kierownictwa CRZZ z członkiem Biura Politycznego, przewodniczącym Rady — Władysławem Kruczkiem i kierownik Biura Prasy KC — Wiesław Bek. Najważniejsze bieżące pro- , . . , blemy ruchu związkowego, cze w ostatnich dniach bm. istotne zmiany w nim zacho- RWPG * MOSKWA 21 bm. przybył do Moskwy wicepremier Mieczysław Jagieł Ski, któremu towarzyszy grupa doradców i ekspertów. Wicepremier Jagielski weźmie u-dział w kolejnym posiedzeniu Komitetu Wykonawczego RWPG rozpoczynającym się we wtorek. Wyróżnienia aktorskie dla Koszalina (Dokończenie ze str. 1) W Przeglądzie konkursowym w dziedzinie reżyserii nagrodzono: Stanisława Hebanow-skiego za przedstawienie „Maleńkiej Alicji" Albee'go w Teatrze „Wybrzeże" i Zygmunta Wojdana za przedstawienie „Nie-Boskiej komedii" Krasiń skiego w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. W dziedzinie scenografii nagrodzony został jedynie Marian Kołodziej za scenografię do przedstawienia „Maleńkiej Alicji" w Teatrze „Wybrzeże". Trzy nagrody aktorskie o- trzymali: Stanisław Igar za rolę Kardynała w przedstawie niu „Maleńkiej Alicji", Czesław Stopka za rolę Hrabiego Henryka w „Nie-Boskiej komedii" Krasińskiego oraz Halina Winiarska za tytułową rolę w „Maleńkiej Alicji" i jej też przypadła w udziale nagroda „Głosu Wybrzeża" za najwybitniejszą kreację aktorską XIII Festiwalu. Przyznano także sześć wyróżnień aktorskich. Otrzymali je: Marek Bargiełowski za rolę Don Juana w przedstawie- w Teatrze im. Horzycy w Toruniu, Jadwiga Lesiak za monodram „Tydzień jak tydzień" Barańskiej w Teatrze „13 Muz' w Szczecinie, Barbara MAR-TYNOWICZ za rolę Solange w „Pokojówkach" Geneta o-raz Ewa NAWROCKA za rolę Claire w tym samym przedstawieniu Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie. Nagrody dla Młodego Aktora przyznano: Krzysztofowi Gordonowi z Gdańska i Zinai-dzie Zagner z Olsztyna. Nigdy na Festiwalu nie było niu „Don Juan" Moliera w tak mało nagród. Tym większa Jugosławia zwabia kapitał zagraniczny BELGRAD (PAP) Rząd jugosłowiański uzyskał wstępną zgodę parlamentu na dokonanie zmiany warunków lokaty kapitału zagranicznego w Jugosławii i obecnie podejmuje akcje, by w trybie pilnym dokonać modyfikacji prze pisów ustawowych dotyczących tej sprawy. Zmiany mają usunąć wiele przeszkód w szerszym napływie kapitału zagranicznego lokowanego w gospodarce jugosłowiańskiej,' \ Teatrze im. Horzycy w Toruniu, Henryk Dłużyński za rolę Ojca w przedstawieniu „Mojej córeczki" Różewicza w teatrze białostockim, Witold Tokarski za rolę Sganarela w przedstawieniu „Don Juan" Moliera radość, że wśród wyróżnionych znajdują się aktorki Bałtyckie go Teatru Dramatycznego. Barbarze Martynowicz i Ewie Nawrockiej serdecznie gratulujemy J. SLIPIŃSKA Seria tragicznych katastrof DELHI 33 osoby zginęły, M zostały ciężko ranne na skutek zderzenia autobusu z ciężarówką w pobliżu Fyion w Turcii. Stan 11 osób sipośród rannych jest bardzo aieżki. RZYM Tragicmiy wypadek wydarzył się w pobliżu miejscowości Aforasine we Włoszechu Wiewać* Cyganów autobus rozbił się na jednej z dróg. Sześciu z nich zostało zabitych, a 35 rannych. MEKSYK Od piątku trwałą p»23zukiwnr'!~ samolotu, który leciał z I.a Paz do wschodnich rejonów Boliwii Na jego pokładzie znajfiwil s' dyrektor gener-ilny państwowego towarzys-wa p^rniczejs* Boliwii — Carlos Hurtada. busem. Często jedynym ratunkiem jest właśnie aUto-stop. Kierowcy, którzy czfsto jeżdżą daną trasą, wiedzą, gclzie bedzie można spotkać uczniów. Mają wśród nich nawet swoich stałych pasażerów. Mówili o tym podczas spotkania kierowcy, przybyli z całego województwa. Im właśnie wiejscy u*7riiowie zawdzięczają, że w słotę i mróz nie musieli pieszo przebywać kilometrów na trasie dom — szkoła. Szkoda tylko, że wśród tych najlepszych nie znalazł siię żaden właściciel prywatnego pojazdu. Najlepszy/n okazał sie Edward Łończyk z powiatu czluchow-skiego. Drugie miejsce zajął Jan Piątkowski, pracownik Prezydium PRN w Słupsku. Jego u-d7iał w konkursie nie ograniczał się tylko do przewożania dzieci i przesłania kartek komisji. Nawiązał on serdeczny kontakt ze szkołą w Gardnie Wielkiej, której uczniów najczęściej przewoził. Jednemu z uczniów ufundował książeczkę PKO - w*-*»i«fn 300 zł. zaś na konto ZO TPD — przekazał 5C0 zł dla sierot i pół-sierot. Na trzecim miejscu uplasował sie Norbert Hewert z powiatu bytowskiego. Ogółem do konkursu zgłosiło się 254 uczestników, którzy przewieźli około 45 tvs. dzieci. Trzem kierowcom przyznano odznaki „Przyjaciel Dziecka". Otrzymali je: St. Ourdak — pow. Koszalin Jan Bialic — pow. Borzęcin oraz St. Erwardt — pow. Człuchów. 10 obecnym na uroczystości kierowcom wręczono uno"-i'"v'. nadto rozlosowano nagrody dla 16 spośród 50 uczestników konkursu. którzy mogli aię pochwalić najlepszymi rezultatami, (war) U TH A NT CHORY * NOWY JORK W siedzibie ONZ w Nowym Jorku podano, że sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych U Thant zachorował w ubiegłą sobotę, w związku z czym lekarze za lecili mu całkowity wypoczy nek.* CEAUSESCU W MONGOLn • UŁAN BATOR Na zaproszenie Komitetu Centralnego Mongolskiej Partii Ludowo-Rewoiucyjnej i rządu MRL do Ułan Bator przybyła z oficjalna wizytą partyjno-rzadowa delegacja Socjalistycznej Republiki Ru munii na czele z sekretarzem generalnym Rumuńskiej Partii Komunistycznej, przewód niczacym Rady Państwa SRR — N. Ceausescu. ŻĄDANIE BOLIWn • PARYŻ Jak donoszą agencie prasowe, rzad Boliwii wystąpił wobec władz amerykańskich ' z żądaniem jak najszybszego zlikwidowania bazy lotniczej USA w pobliżu stolicy Boliwii — La Paz. PODZIĘKOWANIE Wszystkim Przyjaciołom, Rodzinie I Znajomym, którzy w ciężkich chwilach po śmierci naszego ukochanego Svna, f Prafr,, ZBIGNIEWA OMUCIŃSKIEGO okazali nam tyle serca i pomocy SERDECZNE PODZIĘKOWANIE składają RODZICE. SIOSTRY I BRAT Dnia 20 czerwca 1971 roku, zmarł w wieku 74 lat łow. Stefan Sowiński działacz ruchu robotniczego, członek SDKPiL, KPP PPR i PZPR, więzień sanacji. CZESC JEGO PAMIĘCI! KOMITET POWIATOWY PZPR w KOŁOBRZEGU Pogrzeb odbędzie się 22 "VI 1971 r., o godz. 15 Ina Cmentarzu Komunalnym w Kołobrzegu. 30 bm. -VII Plenum CK SD WARSZAWA (PAP) Prezydium CK SD postano^ wiło zwołać na dzień 30 bm; VII Plenum Centralnego Komi tetu Stronnictwa Demokratycz nego z następującym porządkiem obrad: 1. Zadania SD w aktualnej sytuacji społeczno-gospodarczej kraju. 2. Sprawozdanie z prac Pre zydium CK w okresie mię dzy VI i VII Plenum CK. 3. Powołanie komisji dla o-pracowania projektu zmian w statucie stronnictwa. Akt agresji Izraela wobec Libanu KAIR, PARYŻ (PAP) Sołdateska izraelska dopuściła się nowego aktu agresji wobec Libanu. W poniedziałek rano grupa uzbrojonych dywersantów izraelskich po-^ gwałciła granicę libańską i przedostawszy się w głąb terytorium tego kraju, zaatakowała osadę Jarun. Izraelczycy zniszczyli pięć domów mieszkalnych. W poniedziałek w godzinach południowych król Arabii Saudyjskiej FAJSAL oraz prezydent ZRA SADAT przybyli do Aleksandrii. Przez trzy dni będą tu kontynuować swe rozmowy na temat kryzy su bliskowschodniego, sytuacji w Jordanii oraz sprawy ewentualnego utworzenia fede racji emiratów arabskich nad Zatoką Perską. Jak donosi agencja MENA. na polecenie prokuratury obłożono sekwestrem majątek siedmiu byłych ministrów i polityków egipskich. Wśród nich znajdują się były wiceprezydent SABRI, b. minister wojny gen. FAUZI oraz były sekretarz generalny Arabskiego Związku Socjalistycznego. ABUŁ NUR. Wielki atak patriotów LONDYN — NOWY JORK (PAP) W poniedziałek partyzanci południowowietnamscy operujący na północy kraju po u-przednim przygotowaniu artyleryjskim, ruszyli ze swych pozycji wyjściowych do ataku, którego celem jest baza wojsk reżimowych „Fuller" położona o 8 km na południe od strefy zdemilitaryzowanej i 30 km od wybrzeża. Na bazę nieprzyjaciela spad ło ponad tysiąc pocisków moździerzowych i rakiet. Zaatakowani wezwali na pomoc amerykańskie superfortece „B-52", które zrzuciły 500 ton bomb na domniemane pozycje sił wyzwoleńczych. ZAJŚCIA W COLUMBUS NOWY JORK (PAP) W amerykańskim mieście Ćo lumbus (stan Georgia) doszło do wystąpień ludności murzyn skiej. Bezpośrednią przyczyną zaburzeń , było zwolnienie ze służby 7 policjantów-Murzy-nów, którzy protestowali przeciwko dyskryminacji rasowej. Policja amerykańska usiłując rozpędzić murzyński pochód otworzyła ogień do tłumu. Jeden z Murzynów został zabity. Drapacz chmur stanie w Szczecinie SZCZECIN (PAP> Niebawem rozpoczną się wykó-pv pod najwyższy budynek w Szczecinie. Bedzie to prawie 100,--metrowei wysokości obiekt (odpowiada to 30 konoygnacjom). przeznaczony na woiewódzkie centrum telekomunikacji. Stanie w samym środku miasta tuż przy Bramie Portowej. Jego budowa, która ma bVft zakończona W roku 1977, jest za- f nowiedzią zasadniczej popraw-, trudnej dotychczas sytuacji szczecińskiej telekomunikacji. St*.J iGŁOS ar -173 (5929) Dwie historie i,W końcu mego pisma oświadczam, że nie przybyłem tu dla zrobienia interesu. Chcę stworzyć miejsce, gdzie mogą żyć i czuć się dobrze tacy jak ja, zmęczeni życiem, które nie zawsze było dla nich łaskawe, ale przyrzekam, że jeśli na mej drodze staną „znieczuleni", zostawię Iło-wiec takim, jakim go -stałem". HISTORIA OPTYMISTYCZNA Nie wiem jak długo zastanawiał się nad tym fragmentem listu pewien odpowiedzialny urzędnik państwowej instytucji, nie wiem również na co liczył autor wysyłając do urzędu takie wyznanie. Wiem natomiast, że od 8 maja br. jego wiedza o urzędach i urzędnikach znacznie się pogłębiła. Zadałem sobie również trud zbadania jak doszło do wysłania owego listu i dlatego jestem w lepszej sytuacji niż adresat. Ale być może złudna to tylko przewaga. Cofnijmy się więc o 2 lata, do dnia w którym w Prez. PRN w Wałczu zjawił się człowiek, który postanowił zamieszkać w Iłowcu. Dla urzędników, którzy rozpatrywali tę niecodzienną propozycję, było to równoznaczne z tym jakby powiedział — chcę zamieszkać w lesie. Zdziwienie i niedowierzanie, które niewątpliwie towarzyszyło od początku całej sprawie nie przeszkodziło im jednak załatwić wniosku w normalnym, określonym przepisami trybie. Iłowiec dobrze znano w powiecie, Jerzego Jastrzębskiego wcale. O Iłowcu było przynajmniej wiadomo, że jest tu odcinek dobrej szosy między Wałczem a Czaplinkiem, otoczony lasami, że jest tu przystanek autobusowy, z którego korzystają mieszkańcy gajówki, będącej jedynym domem w tej istniejącej tylko na mapie miejscowości. O Jastrzębskim wiedziano, że przybył z Gdyni, lubi spokój, las i ryby. Dzięki wspomnianej • już życzliwości władz powiatowych Jastrzębski szybko wprowadził się do lasu, na kupę gruzu, która pozostała z dawnego pałacu Golców. Wiosną pod obszerną wiatą stały już mury. Przybysz nie tylko przezimował w lesie, ale i budował. W miarę jak rósł dom, malała kupa gruzów pozostała z pałacu. Wykorzystał nie tylko cegły, lecz wydarł z ziemi nawet przewody kanalizacyjne. Kiedy przed sezonem turystycznym na drodze pojawiły się tablice reklamowe z napisem camping-Iłowiec, u-wierzono w Jastrzębskiego, choć dziwić się nie przestano. Wróżono mu, że splajtuje, bo kto tam słyszał o Iłowcu — las jak wszędzie w powiecie, i żadnych atrakcji. — Więc na co on liczy, przecież z tego nie wyżyje. Poszły więc pisma, że Jastrzębski w ruinach skarbów szuka, co je ponoć mieli zakopać Golco-wie. — Ludziom łatwiej u-wierzyć, że skarb znajdę, niż że mnie znajdą turyści — powiedział Jastrzębski, gdy zwabiony niecodzienną historyjką o skarbie zjawiłem się po raz pierwszy w Iłowcu. — A ja wierzę, że wielu dość ma już modnych kurortów i szuka spokoju — muszą mnie znaleźć. Znajdą tu spokój, tak jak ja go wreszcie znalazłem. Nie omylił się — sezon zakończył się pełnym sukcesem. O Iłowcu zaczęto mówić nie tylko w powiecie, przychodziły listy z całej Polski, na przyszły rok zamawiali miejsca turyści zagraniczni, a w sprawozdaniach przygotowanych na obrady sesji czy posiedzenia Prezydium coraz częściej wymieniano Iłowiec jako ważny punkt na mapie turystycznej powiatu. W tym miejscu kończy się historia optymistyczna. Służyć może następnym pokole- niom jako przykład właściwego stosunku władz i urzędów do człowieka, nawet tak nietypowego jak Jastrzębski. I niczego bym więcej nie pragnął jak w tym miejscu zakończyć tę opowieść, bo optymistyczne historyjki i lepiej się czyta, i lepiej pisze. Niestety. HISTORIA PESYMISTYCZNA Ktoś uznający jedynie finansowe determinanty losu mógłby powiedzieć, że u podłoża historii pesymistycznej legł brak pieniędzy, który wykończył już nie takich jak Jastrzębski. A więc zaczęły kończyć się pieniądze. Ale pozostał jeszcze samochód. Wiosną sprzedał więc Jastrzębski samochód. Pieniędzy starczyło na zainstalowanie bieżącej wody, założenie centralnego ogrzewania i łazienek z ciepłą i zimną wodą, wyłożonych kafelkami z wannami i prysznicem. W tym miejscu przypomnę tylko, że najbliższa wieś leży od Iłowca o 6 km — miasto o 18, że nie rna tu linii elektrycznej. Przypomnę też, że wszystkie specjalistycz ne prace wykonywał sam. Jeszcze w kwietniu obiecywał — za miesiąc 1 maja, przyjmę ludzi kawą, herbatą, jajecznicą i rybami. Jeszcze w kwietniu wydawało mu się, że jest bohaterem historii optymistycznej. Obietnicy jed nak nie dotrzymał. Za to u wejścia zawiesił kartkę, która wisi do dziś — nieczynne z powodu braku decyzji inspektora sanepidu. I kupił sobie maszynę do pisania. CZĘSC URZĘDOWA Gdy wiosną tego roku prosił Jastrzębski powiatowy sanepid o wydanie zezwolenia na sprzedaż w bufecie napojów chłodzących, kawy, herbaty, konserw i paczkowanych ciastek, potraktowano go jak właściciela restauracji. Poproszono o pełną dokumentację obiektu, bo taki przepis. Szkic inwentaryzacyjny urządzeń kanalizacyjnych i wodociągowych nie wystarczył. — Nie ważne co jest w Iłowcu, ważne co jest na papierze, bo taki przepis, wytłumaczono krótko. Podobnie ustosunkowano się do sprawy w Wojewódzkiej Stacji Sanepid w Słupsku, dokąd Jastrzębski pojechał, nadal ma jąc się za bohatera z optymistycznej! historii. Uzyskał tylko tyle, że powiedziano mu, iż cała sprawa jest nieformalna i nawet władze powiatowe nie miały racji popierając inicjatywę. Dopiero po tej wizycie napisał skargę do dyrektora stacji na owego pilnującego przepisów urzędnika. Rozmawiałem telefonicznie z dyrektorem stacji w Słupsku i dowiedziałem się, że jest najlepszego zdania o swym pracowniku i nie ma podstaw posądzać go o złośliwość bądź bezduszność. Zresztą, jako że dotąd w Iłowcu pracownicy sanepidu nie byli, pojedzie specjalna komisja. Komisja pojechała a przewodniczył jej ów pracownik, o którym dyrektor jest jak najlepszego zdania. Po jej wizycie Jastrzębski otrzymał 10 zaleceń pokontrolnych, któ rych wypełnienie jest warunkiem uzyskania zezwolenia na otwarcie campingu. Wykonanie 9 zaleceń nie sprawiłoby trudności, gdyby nie pkt 2 „Należy zainstalować hydrofor a zbiornik na strychu oraz ręczny system pompowania wody zlikwidować". Nie wiem dlaczego komisji nie spodoba ło się, że Jastrzębski pompuje wodę ręcznie. Może jest taki przepis, że ręcznie nie można? Ale czy komisja nie zauważyła, że najbliższa linia elektryczna jest o 6 km a doprowadzenie prądu trwałoby do przyszłego sezonu, nie mówiąc o kosztach? — Dość na tym, że jak w swym ostat nim liście do wojewódzkiej stacji napisał Jastrzębski, warunek ten wyklucza otwar cie campingu w ciągu najbliż szych kilku lat. Rozumiem dyrektora — jego rozliczać będą z tego, co ma na papierze. Być może nie wymyślono jeszcze odpowiednich przepisów dla przypadków tak nietypowych jak ten iłowiecki. Wiadomo, prze pisy nie nadążają za życiem. Ale ludzie powinni nadążać, — tylko że wtedy ryzykują, a na to nie każdego stać. Podejrzewam, że gdyby władze powiatowe Wałcza w podobny sposób podeszły do budowy campingu co sanepid do sprzedawania oranżady, do dziś las rósłby na gruzach pałacu Golców., Wprawdzie władze powiatowe obiecały pomóc, bo zależy im na turystach, ale do Słupska daleko, a poza tym, to wojewódzka instytucja. Rozumiem więc dyrektora sanepidu, choć nie rozumiem dlaczego np. w dworcowym bufecie, choć jest pełna dokumentacja, jest brudno, a w Iłowcu, choć dokumentacji nie ma, jest czysto. Nie rozumiem też wielu innych spraw. Dlaczego np. koncepcję u-sytuowania kilku zlewozmywaków (wraz z uwzględnieniem oświetlenia) Jastrzęb ski musi narysować a następnie jechać do Słupska w celu jej uzgodnienia z sanepidem. Czy nie można tego było zrobić na miejscu, podczas pobytu komisji? Nie wiem jaki będzie ciąg dalszy historii pesymistycznej. Na razie trwa impas — na drzwiach budynku nadal wisi kartka „Zamknięte". Cała nadzieja w tym, że sanepid znajdzie wreszcie przepis, który umożliwi otwarcie campingu zanim ostatni turysta przemknie iłowiecką drogą. Albo zanim Iłowiec powróci do stanu sprzed 2 lat. D RZY OKAZJI inauguracji centralnych uroczystości Dni ■ Morza, które odbyły się w ubiegłą sobotę w Kołobrzegu, nastąpiło przekazanie do użytku, budowanego od kilku lat, mola spacerowego. Udostępnienie wczasowiczom i kuracjuszom mola jeszcze bardziej uatrakcyjni pobyt w Kołobrzegu i podniesie jego walory jako znanego kurortu. W uroczystości przekazania do użytku mola wzięli udział goście uczestniczący w centralnych uroczystościach Dni Morza z premierem Piotrem Jaroszewiczem. W centralnej akademii z okazji Dni Morza uczestniczyła także grupa młodzieży biorącej udział w IV Rajdzie „Szlakiem zdobywców Wału Pomorskiego". Na zdjęciach pierwsi goście na kołobrzeskim molo. Dziew czyna z katowickiej grupy dekoruje premiera pamiątkową chustce (wł) Fot. Jerzy Patan ROBERT TERENTJEW Wystawa prac kursantek WZDZ (Inf. wł.v Wojewódzki Zakład Doskonalenia Zawodowego organizuje w Koszalinie, w dniach od 22 do 25 czerwca, wojewódzką wystawę prac uczestniczek kursów kroju i szycia oraz gospodarstwa domowego. Głównym celem wystawy jest zainteresowanie zakładów pracy i placówek handlowych sprawami organizacji produkcji tak zwanym systemem nakładczym, w oparciu o kadrę przygotowaną na kursach WZDZ. Na wystawie pokazane będą między innymi najnowsze modele ubiorów dziecięcych, wyprawki niemowlęce, wyroby dziewiarskie oraz różne prace hafciarskie według kaszubskich wzorów. Produkcja tych wyrobów podjęta została przez kursantki WZDZ na zamówienie terenowych pla cówek handlowych. Organi zatorzy zapraszają do obej rżenia wystawy przede wszystkim przedstawicieli zakładów przemysłu terenowego i spółdzielczego, które zajmują się produkcją tych poszukiwanych na rynku asortymentów. Czyn na ona będzie w sali Klubu Nauczyciela, ul. Zwycięstwa 119, w godzinach od^ 8 do 16. W ostatnim dniu otwarcia wystawy, tj. 25 bm., odbędzie się w tej samej sali pokaz mody dziecięcej. (o) czej fatalna, dialogi publicy- mi się wydaje, próbą wyko- lu Szurkowskiego w mzvszlo-styczno-banalne. „Roi się tu rzystania pomysłów dotych- rocznym, jubileuszowym Wy- Potrzebne kosmonautyce f*rcy budowie aparatów kosmicznych tradycyjne materiały ustępują stopom aluminiowym i tytanowym. Ale i te nie zadowalają jeszcze konstruktorów. Na przykład — zdaniem radzieckich specjalistów — rakiety o napędzie jądrowym już dziś mogłyby konkurować z chemicznymi. Jedyną trudnością jest właśnie brak materiałów konstrukcyjnych mogących wytrzymać iście piekielny żar i warunki promieniowania. Stąd wywodzi się konieczność poszukiwania i badań tzw. materiałów kombinowanych. Prace te prowadzone są alUamlaie-w. licznych instytutach Akademii Nauk ZSRR. OYiT-AR) wiele Odziej sukcesy na- .......................................1 ........... szego najlepszego kolarza w mistrzostwach świata czy na olimpiadzie. Nie czarujmy się: Wyścig Pokoju jest piękny, ale nie każde liczące się w kolarstwie państwo przysyła nań najsilniejszy garnitur, a np. Holendrzy od lat nikogo Wiadomo sko. I tak oto w ciągu zaledwie paru dni teatr telewizyjny wraca do przeciętnej szarości, a wspomnienia o adap- , tacji Caldwella pozostają jak °*"a ac' dobry, kolorowy sen, Coś jak, np. w przypadku Kazi- krzywdzące, trudno bowiem nie przysyłają. mierzą Borowca (Piotr). Sło- wierzyć, że ci sami ludzie wem, nawet przy uznaniu jak przez kilka lat będą stanowić P° dopiero zakończonych najlepszych chęci, ,Węzeł" sta niewyczerpane źródło szam- "madryckich mistrzostwach Fe je się ciężki do strawienia, pańskich pomysłów, że kiedyś Wcs Stamm zapowiedział wy- wymęczony autorsko i aktor- musi ono wyschnąć. cofanie się z funkcji selekcjo- nr tj j ■ » -t i nera i sekundanta. I w oka W „Rundzie unadomo było mgnieniu przyszła riposta, że co się za chwilę stanie, ele- nie powinien t 0 rohić' że ment zaskoczenia przestał być moźc uda ysi nak'lonić dowcipy spłaszczyły do wytrv>ania przynajmniej się, a satyra (jeśli była zawar do olimpiady. NolJi ypo Jc0 toi zupełnie podobnego i a£nc^ I po co ten mit o człowieku, przydarza się w końcu „Run- " ł. drąbmy) zbladła. I kt^ry zroi,ii co prawda wię. dzie". Dystansowałem się od ma}pi^° cej niż przypuszczano, ale krakań recenzentów, zarzuca- , ? \ VJ°^am,u, który y kt^ry dysponuje określonym jących już wcześniej brak ory daZ • zasobem lat, energii, fizycz- ginalności, świeżości, rutyniar e■*' nych możliwości. Czy powi- stwo autorom scenariusza i Na tym kończę ubolewania nien się rozstawać z pracą do wykonawcom. Mea culpa, zwy nad przeciętnością, ale nie roz piero wtedy, kiedy nie zdobę-ciężało u mnie przekonanie, ważania na temat teęo, co dz\emy am jednego medalu i że i tak jest to najlepszy pro- można w niektórych progra- pójście w odstawkę będzie ro gram rozrywkowy, więc hoduj mach telewizyjnych przewi- dzajem kary? Czy rzeczywiście my troskliwie tę roślinę na dzieć. Myślę o sprawach zwią nikt nie potrafi go zastąpić? szczerej prawie pustyni. Przy- zanych z postanowieniami nie Uszanujmy człowieka, jego kro mi, że to usprawiedliwię- których naszych sportowców zasłużoną wolę dysponowania nie mnie samemu przestało i reakcjami na nie w studiu samym soba. wystarczać. TV. Pamiętamy doskonale, ila _ Ostatni program byl, jak było gadaniny na temat udzia (ZETEM) Str, 4 GŁOS nr 173 (5929) ☆ ☆ Każdego roku gościmy coraz więcej turystów i wczasowiczów. Wypoczywają oni w ośrodkach Funduszu Wczasów Pracowniczych, „Gromady", „Turysty", PGSTiW, w ośrodkach zakładowych, w schroniskach PTTK, na obozach i koleniach, we wsiach letniskowych. Nic dziwnego. Nadmorskie plaże, piękne tereny pojezierza, walory turystyczne naszego regionu stają się silnym magnesem. Ziemia Koszalińska jest coraz bardziej popularna i atrakcyjna dla przybyszów z całego kraju. W tym roku będzie wypoczywało w naszym województwie, według wstępnych prognoz, około 2,7 min osób, o 8 proc. węcej aniżeli w ub. roku. Wielkość ruchu turystycznego wykazuje stałą tendencję wzrostu. Wystarczy powiedzieć, że w 1960 r. gościliśmy tylko 390 tys. josób, w 1967 r. liczba ta wzrosła już do 1,6 min, a w następnych 3 latach aż o 900 tys. osób. I to wszystko przy skromnej bazie noclegowej i usług turystycznych. Ubiegłoroczny sezon turystyczny był udany. Pozytywnie ocenił go również Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki. A jak będzie w tym roku? Gospodarze województwa, powiatów i gromad, organizacje turystyczne i instytucje handlowe oraz gastronomiczne doło-fyli wszelkich starań, ażeby nie było powodów do skarg i utyskiwań. Nie oznacza to wcale, że nie napotykamy żadnych niedociągnięć. Chodzi jednak o to, aby było ich jak najmniej. W naszym cotygodniowym dodatku „WCZASY I TURYSTYKA", który począwszy od dzisiaj będzie ukazywał się w okresie letnim, w każdy WTOREK, w objętości 2 stron, będziemy ujawniali i piętnowali wszystkie niedomagania, przypadki zaniedbywania swoich obowiązków przez ludzi odpowiedzialnych za stworzenie warunków do dobrego wypoczynku. Liczymy, że podobnie jak w poprzednich latach, pomogą nam w tym nasi Czytelnicy, pisząc do nas nie tylko o swoich przyjemnych wrażeniach i spostrzeżeniach. Wszystkim naszym gościom pragniemy umożliwić poznanie województwa, piękna tego regionu. Zamierzamy przedstawić walory turystyczne Ziemi Koszalińskiej, opisywać systematycznie trasy wycieczkowe i turystyczne, tereny godne zwiedzenia. Nie zapomnimy o zabytkach, o związkach tych ziem z Macierzą, a także o najnowszej historii. Służyć będziemy także informacją o tych wszystkich sprawach, które mogą ułatwić i uprzyjemnić pobyt, pomoc w rozplanowaniu wypoczynku. Będziemy często odwiedzali ośrodki wypoczynkowe, kolonie, I obozy, zapoznając się z warunkami życia i wypoczynku, i opisując je następnie na łamach dodatku. Wiele miejsca poświęcimy ośrodkom zakładowym, różnym formom wypoczynku świą-teczno-niedzielnego. W każdym dodatku znajdzie się krzyżówka z herbem jednego z miasteczek naszego województwa. Do rozlosowania przeznaczymy każdorazowo zegarek na rękę. ŻYCZYMY PRZYJEMNEGO WYPOCZYNKU. |OROCZNE letnie ciągi rodaków na wybrzeże rozpoczęły się. Są tak żywiołowe 1 masowe jak okresowe ciągi niektórych gatunków ryb czy ptaków. „Cała Polska" chce spędzić urlop nad morzem. Że jednak ludzie nie ptaki, potrzebny im jest, nawet na wczasach, dach nad głową. Ponieważ nasza baza o-kazała się niewystarczająca, postarali się o jej „uzupełnienie". Tak zaczęły powstawać kempingowe ośrodki wczasowe. Rodziły się jak grzyby po deszczu. Każdy zakład z głębi kraju chciał tu mieć swój ośrodek. W efekcie na wybrzeżu zrobiło się tłoczno. W tej sytuacji, owe 2,7 min wczasowiczów jakie przewiną się w sezonie przez nasze wybrzeże, to prawie kres możliwości. Wojewódzka służba architektonic* no-budowlana od dłuższego czasu próbowała się przeciwstawiać kempingowemu żywiołowi, wprowadzić ład w budownictwo wczasowe. Jedną z kolejnych inicjatyw były tzw. „tezy koszalińskie" opracowane w roku 1964 przy współudziale sąsiadów ze Szczecina i Gdańska. Właśnie do tych tez nawiązuje główny architekt wojewódzki, Wojciech Wojciechowski, kiedy proszę go o rozmowę na temat budownictwa wczasowego. Postulowały one zahamowanie i stopniową likwidację budownictwa kempingowego, jako w sumie droższego od zabudowy sta łej, kilkukondygnacyjnej; ekstensyw nego — bo w domkach kempingowych na 1 ha pomieścić można dQ 100 wczasowiczów, a w budynkach trwałych do 250 osób; utrudniającego i podrażającego uzbrojenie terenu. W tezach opracowano metody u-porządkowanej, zorganizowanej zabudowy poszczególnych części wybrzeża całymi kompleksami stałych budynków wczasowych, uzbrojenia terenu, wspólnymi ogólnokrajowymi środkami. Obiekty te byłyby potem wspólnie wykorzystywane. Przewidywano, że umożliwiłoby to również przedłużenie sezonu wczasowego. Tezy postulowały wreszcie powołanie specjalistycznej jednostki projektowej dla budownictwa wczasowego. — W oparciu o te tezy — mówi inż. Wojciechowski — zdołaliśmy już zahamować żywiołowe budownictwo Molo portowe w Kołobrzegu cieszy się wciąż dużym powodzeniem. Można tu z bliska oglądać wchodzące i wychodzące statki, kutry i jach ty-. Fot. J. Patan Hfc i ^ *ł'-vy kempingowe. Istnieją jeszcze oczywiście kempingi, ale zlikwidowane zostały te najgorsze. Część przeniesiona została do Łazów i Sianożęt, nie przewidzianych do intensywnej zabudowy. Wobec tego. że chwilowo ograniczone zostały inwestycje na budownictwo wczasowe, jesteśmy stosunkowo liberalni wobec istniejących kempingów, ale to tylko chwi Iowo. Nie pozwalamy natomiast na budowanie nowych. Przyjeżdżają często wieloosobowe delegacje z zakładów z głębi kraju, które mają tu nawet już przydzielone działki pod budowę, ale wobec tego, że nie posiadają na razie środków inwestycyjnych, proszą o zezwolenie na pobudowanie chociażby 5 czy 3 domków. Podobno KSR żąda tego... — A ile osób liczy załoga? — Pięć tysięcy... — To dla kogo tych 5 domków, w których przez cały sezon zamieszkać może najwyżej 40 osób? Delegacja jest zakłopotana. A przecież istnieje rozwiązanie. Do czasu otrzymania funduszów na trwały ośrodek nad morzem, zakład mógłby ustawić nawet 50 czy 100 domków nad którymś z naszych licz nych jezior... Chętnych jednak nie ma, wszyscy chcą nad morze. — Będziemy jednak nieustępliwi — mówi inż. Wojciechowski. — Mamy na przykład już przygotowane dwie bardzo atrakcyjne miejscowości na przyszłe ośrodki wczasowe. Poddębie i Wicie. Ale nie wpuścimy tam nikogo, dopóki nie zostaną stwo rzone warunki do właściwej zabudo wy, uzbrojenia terenu. Architekt wojewódzki przywiązuje też wielką wagę do powołania wyspecjalizowanej jednostki projektowej, która opracowywałaby nie tylko konkretne projekty budowlane ale przede wszystkim nowąi tanią technologię tego budownictwa, z tanich, lekkich materiałów. — Przedłużenie sezonu natrafia na duże trudności. Budowanie więc domów wczasowych z takich materiałów jak budynki mieszkalne ale bez ogrzewania, jest niecelowe i kosztow ne. Trzeba znaleźć lepsze rozwiązania, stosowane już w innych krajach nad Bałtykiem i Morzem Północnym. Nasi architekci jednak, jak dotąd, nie mieli okazji zapoznać się z nimi. A w ogóle to trzeba dokonać zasadniczej zmiany w całym systemie zagospodarowywania wybrzeża. Jest to sprawa nasza, ogólnokrajowa, nie tylko nasza, wojewódzka. Na zagospo darowanie i budowę ośrodków wczasowych potrzebne są więc i o-gólnokrajowe środki (nakłanianie poszczególnych inwestorów do partycypacji nie rozwiązuje sprawy) i odpowiednie moce produkcyjne. Nie możemy przecież kosz tem naszego budownictwa mieszkaniowego wznosić ośrodków wczasowych dla reszty kraju. Zresztą i o-becnie, nawet przy budowie kempin gów, poszczególne przedsiębiorstwa przywożą własne ekipy, własne materiały. Ale takie indywidualne poczynania są przecież nieekonomiczne. Tylko w ten sposób można szybko i skutecznie rozwiązać problemy o-środków wczasowych na naszym wybrzeżu. Zwiększyć wydatnie liczbę miejsc i poprawić radykalnie warunki K. KOZŁOWSKI KOSZALIN 22 bm„ wtorek, godz. 19, Klub MPiK — spotkanie z kapitanem m/s „Ziemia Koszalińska", Zygmuntem Ziółkowskim. 24 bm-., czwartek, godz. 16, park nad Dzierżgcinką — „Noc Kupały" — powitanie lata. M. in. występy zespołów amatorskich, pokaz mody, puszczanie wianków. 27 bm., niedziela, godz. 18, Kościół Mariacki — koncert organowy. Wykonawcy: Joachim Grubich — organy, Stefania Woytowicz — śpiew, Andrzej Cwojdziński — dyrygent oraz Państwowa Filharmonia im. St. Moniuszki w Koszalinie. (war) SŁUPSK Klub Międzynarodowej Prasy i Książki 23 bm., godz. 19 — prelekcja, ilustrowana filmami, redaktora naczelnego „Naszej Ojczyzny" — Bogdana Kołodziejskiego pt. „Prasa polonijna na świecie". co, gdzie 25 bm., godz. 18 — spotkanie z red. Michałem Różyckim. Prelekcja z cyklu „Poznajemy Amerykę Łacińską" — pod tytułem „Na ścieżkach Inków", (o) i KOŁOBRZEG 22 bm., godz. 17 — muszla koncertowa w parku uzdrowiskowym — galowy koncert kołobrzeskich amatorskich zespołów artystycznych. 22 bm., godz. 19 — amfiteatr — występ Państwowego Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk". Od 20 do 25 bm. w kinie PDK „Kalmar" — V Przegląd Filmów Krajów Nadbałtyckich „Kołobrzeskie Lato Filmowe". (wiew) powiedzieli nam O ALFRED BARWTŃSKI z Katowic: Przyjechałem na kilka dni do Mielna własnym samochodem.. Pogoda jest naprawdę piękna, można się o-palać. Wieczorem przyjeżdżam do Koszalina; są tu kauńarnie, w których można spędzić wolny czas. Lubię poczytać, więc chętme korzystam z zacisza czytelni Klubu Międzynarodowej Prasy i Książki. Wy- daje mi się że w Mielnie i innych wczasoioiskach powinny być szczegółowe informacje o tym, co dzieje się w większych miastach: Koszalinie, Kołobrzegu, Słupsku.' Wielu wczasowiczów może do tych miast dojechać, zwłaszcza na popołudnia i wieczory. Trzeba jednak znać cel wyjazdu, informatory zostałyby todzięcznie powitane. Myślę, że moż na jeszcze w tej dziedzinie sporo zrobić tego lata. Sezon, dopiero się rozkręca. Co roku odwiedzam kosza lińskie wybrzeże i co roku obiecuję sobie wrócić tu ponownie. Notował: (el) (RZEWIDUJE SIĘ, że w tegorocznym sezonie letnim nasze województwo od wiedzi około 2,7 min wczasowiczów. Jak na ich przyjęcie przygotował się handel i gastronomia? Nieomal bowiem każdego ro ku przyjezdni skarżą się na niedostatki w zaopatrzeniu w pieczywo, napoje i owoce, na tłok i mały wybór dań w restauracjach. Jak poinformował nas kierownik Wydziału Handlu Prez. WRN, ZDZISŁAW JEDŁECKI, rozpoczynamy tegoroczny sezon znacznie bo gatsi w stałą i sezonową sieć handlowo-ga-stronomiczną; zmodernizowano i wyremonto wano też setki tych placówek. Zamiast 16 sklepów stałych, zbudowano i przekazano do użytku 19. Nowe placówki handlowe powstały między innymi: w Nie-zabyszewie, Kępicach, Postominie, Podcze-lu, Grąbkowie, Moczyłkach, Czarnowęsach, Złotowie, Szczecinku, Bytowie, Koszalinie i Kołobrzegu. Z winy wykonawców nie uruchomiono jeszcze 2 sklepów w Białogardzie oraz jednego w Wałczu. Stalą sieć handlową uzupełnią kioski i stragany. Ogółem czynnych będzie 968 stałych kiosków i straganów, a więc o 5 więcej aniżeli w ub. reku. 422 sezonowe kioski i stra gany (o 14 więcej) będą głównie zaopatrywać wczasowiczów w warzywa i owoce, słodycze, kwiaty i napoje. Nowe kioski otwarte zostały w Dąbkach, Laskach, Rowach, Orzechowie, Poddębiu, Dębinie, Gardnie Wielkiej, Jastrowiu, Strzelinie, Strącznie i Człopie. Do dyspozycji turystów przekazano 15 nowych obiektów gastronomicznych. Są to: re- stauracja „Turystyczna" w Koszalinie, kawiarnia „Morska" w Sławnie, nowa sala w restauracji „Adamek" w Słupsku oraz restauracje — w Czarnem, w Sianowie, Dąbrów ce, kawiarnia POSTiW w Darłówku, cocktail bar OSM w Wałczu, wreszcie restauracje w Białym Borze, w Krajence, cztery bary w Ko łobrzegu oraz kawiarnia GS w Grzybowie i pijalnia piwa w Świdwinie. Ponadto przez zadaszenie tarasów zwiększono liczbę miejsc w restauracji „Nep tun" w Ustce i kawiarni „Sło neczna" w Bytowie. Ogółem przybyło nam 250 miejsc konsumpcyjnych. Jednorazowo może zjeść obiad lub inny posiłek 27.120 osób. Warto również wspomnieć, iż w tym roku po raz pierwszy we wszystkich kawiarniach, posiadających zaplecze produkcyjne, będzie można otrzymać dania śniadaniowe lub barowe. WIĘKSZYŁA SIĘ także liczba atrakcyjnych zakładów regionalnych. Oprócz słynnej już karczmy „Pod Kluką" w Słupsku i „Bryzy" w Koszalinie, w bieżącym sezonie dania regionalne serwować będzie restauracja w Smołdzinie, restauracja „Bałtycka" w Ustce, „Kaszubianka" w Bytowie i kawiarnia ,Morska" w Sławnie. Wzrosła liczba punktów tzw. małej gastro nomii. W, bieżącym sezonie czynnych będzie. 214 takich punktów (178 sezonowych), gdy tymczasem w ubiegłym roku było ich 194. Są to przeważnie kuchnie polowe, rożny, wózki z napojami, smażalnie ryb, kioski sprzedaży świeżej ryby, bufety i smażalnie placków ziemniaczanych. Smakoszy ryb zainteresuje niewątpliwie to, że obecnie na naszym wybrzeżu czynnych będzie 35 smażalni ryb (o 11 więcej), 12 kiosków prowadzących sprzedaż świe żej ryby o-raz 52 rożny, przygotowujące kiełbasy i drób. Ambicją orga nizacji handlowych naszego województwa jest to, aby w każdej miejscowości turystycznej był co najmniej jeden kiosk ze świeżą rybą lub jedna smażalnia ryb bądź też rożen. Natomiast w miejscowościach wczasowych powiatu słupskiego przewiduje się nawet sprzedaż świeżych ryb sma żonych na plaży. POPRZEDNICH LATACH zarówno 'Mtjr stali mieszkańcy jak też wczasowicze odczuwali nieraz brak pieczywa. Toteż producenci, chcąc uniknąć podobnej sytuacji, uruchomili już w wielu piekarniach II i III zmianę. Duże nadzieje wiąże się z oddaniem 2 nowych piekarni Społem WSS w Drawsku i Wałczu. Opracowano też dokładny plan przerzutów pieczywa z jednej miejscowości do drugiej. Poprzez organizacyjne zabiegi przę widuje się utrzymać rytmiczne dostawy, ale kosztem zmniejszenia asortymentu. Lepiej zapowiada się zaopatrzenie w warzywa i owoce. Na drugi i trzeci kwartał br. RSOP zabezpieczają 11,8 tys. ton warzyw 10 proc. więcej w stosunku do ub.r.) oraz 4,8 tys. ton owoców (o 9 proc. więcej w porównaniu z ub.r.). Bezpośrednie dostawy „zielonymi wagonami" z Polski centralnej zapewnione mają sklepy w Słupsku, Kołobrzegu i Koszalinie. Stosunkowo mało uwagi poświęcono popa-faryzacji sprzedaży obnośnej na plażach, głów nie napojów i owoców. Jedynie w Kołobrzegu czynnych będzie 7 punktów, zajmujących się bezpośrednią dostawą na plażę. Ponieważ sezon dopiero się rozpoczyna, jest więc jeszcze czas uzupełnić wszystkie braki. O sprzedaży obnośnej warto pomyśleć w tak dużych ośrodkach jak: Mielno, Ustronie Morskie, Ustka i Darłowo. Organizacje handlowe poczyniły wiele wy siłku, aby personel był odpowiednio przeszko lony. Łącznie przeszkolono 4,2 tys. osób, za-, trudnionych w sezonie na wybrzeżu kosza-, lińskim. Zatrudnionych zostanie dodatkowo 200 absolwentów techników, 300 absolwentów: zasadniczych szkół zawodowych, 200 ucz-; niów-praktykantów oraz pokaźna liczba stu-: dentów. Warto jeszcze dodać, iż wszystkie organizacje handlowe wytypowały ze swoich za-, rządów pełnomocników, których zadaniem • będzie nadzór i kontroli / jLTKMAĄ i GŁOS nr 173 (5929) Str, 5 listy SŁOWA UZNANIA Od grupy wczasowiczów wypoczywających w DW „Dar Pomorza", w Mielnie otrzymaliśmy kartę ze słowami uznania dla personelu, „za niezwykłą życzliwość i grzeczność, za umożliwienie wspaniałego wypoczynku w miłej atmosferze". Wczasowicze dziękują kierownikowi DW, „kelnerkom za sprawną obsługę i du żo cierpliwości, paniom z kuchni za wyjątkowo smaczne i urozmaicone posiłki". Oby więcej takich listów! CO DRUGI DZIEŃ Wczasowicz z Łazów informuje, że PKS opracowując rozkład jazdy nie wziął w ogóle pod uwagę tendencji do przedłużania sezonu. Do tej miejscowości autobusy z Koszalina kursowały tylko dwa razy dziennie, a dodatkowe kursy przewidziano dopiero od 27 czerwca, gdy tymczasem większość ośrodków czynna jest już od 15 czerwca. Dopiero na interwencję wczasowiczów uruchomiono dwa dodatkowe kursy. Nasz korespondent nie może też zrozumieć dlaczego w Łazach można kupić świeży chleb i mleko tylko co drugi dzień. Sprzedawcy wyjaśniają, że GS w Sianowie i OSM w Koszalinie ze względu na trudności transportowe nie chcą dostarczać codziennie tych podstawowych artykułów. My też nie możemy tego zrozumieć' (r) Na turystycznych szlakach Na targu rybnym w Dźwirzynie CAF — Kraszewski Pięć ratuszów Architektoniczną chlubą Koszalina jest ładny, nowoczesny ratusz zbudowany w latach 1960—62. W dziejach miasta jest to już z kolei piąta siedziba władz miejskich. Pierwszy dom rady miejskiej pow stał w latach osiemdziesiątych XIII stulecia, a więc niedługo po uzyskaniu przez Koszalin praw grodzkich (1266 r.). Wskazuje na to zanotowana wiadomość pochodząca z roku 1286 o naradzie „in theatro". Drugi — a według powszechnej tradycji: pierwszy ratusz koszaliński stanął ^pośrodku rynku w roku 1308. O wyglądzie jego nic nie wiadomo, pewne natomiast, że budynek ten pełnił godnie swoją funkcję przez niespełna dwa wieki. Spłonął w wielkim pożarze miasta w roku 1504. Wzniesiono więc nowy ratusz z zegarem na wieży i apteką. Przetrwał on do roku 1718, aby znów stać się pastwą ognia. 11 października tegoż roku rozszalał się w Koszalinie potężny pożar, który strawił 317 domów mieszczańskich z istniejących 387, część zamku książęcego wraz z kościołem zamkowym i bibliotekę miejską z bezcennymi zbiorami. Spłonął ł ratusz, z którego zdołano ocalić jedynie skrzynię z przywilejami nadanymi miastu. Wkrótce jednak Koszalin dźwignął się ze zgliszcz. Postawiono również nowy — czwarty już z kolei — ratusz, tym razem w południówo--zachodnim narożniku rynku, w pobliżu kościoła NMP. Wygląd jego przedstawiają fotografie z ubiegłego stulecia. Budynek ten spalił się w czasie ostatniej wojny światowej. A więc — jak wynika z tego rachunku — obecny koszaliński ratusz jest już piątym z rzędu w historii miasta. Niedawno, gwoli tradycjom, na wieży ratuszowej zainstalowano zegar wraz z herbem miasta — dar koszalińskich rzemieślników. Zegarowy kurant odtwarza codziennie w południe hejnał — pierwsze takty pieśni „O koszalińska ziemio moja". (woj) U stóp Rowokohi P OBRZEŻE Słowińsko-Ka-szubskie jest naturalnym subregionem pasa nizin nad morskich. Jest to obszar nizinny — przeważnie morena denna, urozmaicona pojedynczymi wałami moren czołowych zlodowacenia pomorskiego. Kulmit nację stanowi Rowokół — 115 m npm Wybrzeże wyrównane przez działalność fal, pozbawione zatok. Dawne zatoki morskie zostały zamknięte mierzejami, przekształconymi w płyt kie, reliktowe jeziora przybrzeżne. Największym z nich jest jez. Łebsko (pow. 75 km kw., głęb. 5,3 m). Na wschód od niego leży znacznie mniej sze jez. Sarbsko, na zachód — jez. Gardno, którego okolica, z geograficznego punktu widzenia, stanowi zespół bardzo interesujących form. Dalej zaś — jeziora Wicko, Kopań, Bukowo, Jamno. Przy jeziorne doliny są w znacznym stopniu zatorfione. Może to wtedy „bel jiny świat, beli na świecie stolemy" — wielkoludy tak wielkie, że podawały sobie ręce na przywitanie przez rzekę. Sta ry rybak z Gardny ma po nich pamiątkę w stodole — wielkie żebro, wiszące na łańcuchu. Nazwa „pobrzeże" wywodzi się od rodzimej ludności, zamieszkującej te ziemie — Słowińców. Historycy są zgodni. Kronikarz niemiecki Tomasz Kantzow pisze, że „Nie umiemy pochodzenia i pojawienia się tych ludów w żaden inny sposób wyprowadzić, jak z rodu Wendów", a znacznie później rosyjski uczony Aleksander Hilferding, podróżujący po tych ziemiach notuje: „Na południowym brzegu Morza Bałtyckiego (...) przechowały się po dziś dzień stare osady Słowian. Resztki to są wielkiego niegdyś narodu, który przez wiele stuleci umiał nieugięcie bronić swego bytu, niezawisłości vvo bec całego niemieckiego mocarstwa". Starzy ludzie w kilku wsiach jeszcze i teraz potrafią się posługiwać mową Słowińców. Proponuję krótki jednodniowy wy pad na Pobrzeże Słowińskie, najlepiej w przepiękną okolicę między-jezierza gardneńsko-łebskiego. Ze Słupska do Gardny i Smołdzina dojazd jest dogodny — w sezonie po kilka autobusów dziennie. Trasa około 35 km. W Gardnie, starej osadzie słowińskiej, która już w XIII w. była siedzibą kasztelanii (dobra należały do arcybiskupów gnieźnieńskich) wiel- kie znaczenie miały wierzenia i zwyczaje demonologiczne. Wierzono, że kiedyś ,w bardzo daw nych czasach, na jez Gardno żył diabeł-przegrzecha. Po całej ziemi głazy rozsiewał a choć był czarny — ludziom złego nie czynił, z pasto rem żył w dobrej komitywie i niejeden zakład do niego przegrał. Z „krośniatam.i" się nie przyjaźnił — nie lubił włazić pod podłogę, ani nie lubił, kiedy przybierały postać groźnych demonów. Bowiem „podkorbione". przedrzeź niane, mściły się szpetnie. Żle trakto wane — wychodziły w noc wigilii św. Jana, szkodziły w chlewach, a nawet w domach, czyniąc krzywdę niemowlętom. Przebłagać można je było tylko kluskami z makiem, gry czaną kaszą na mleku albo miodem w orzechowej łupince. drujące białe wydmy mierzei łebskiej, europejską przyrodniczą osobliwość, na silnie meandrującą wśród łąk Łupawę i latarnię morską w Czołpinie. Do latarni, która ma największy zasięg na naszym wybrzeżu, można zrobić krótką wycieczkę. Odległość około 5 km. Ze Smołdzina wychodzimy drogą w kierunku Kluk. Na czwartym kilometrze, przed Smoł-dzińskim Lasem, skręcamy na północ i wspiąwszy się pod górkę, jesteśmy przy latarni. Stąd. jeśli chcemy dojść do Kluk, wracamy do rozwidlenia i dalej drobrą drogą albo prawie wzdłuż niej biegnącym, oznakowanym żółtym szlakiem, przez niewysokie rzad kie laski brzozowe dochodzimy do Kluk. Wsi. w której najdłużej utrzymały się język, obyczaje i budow- OKDZINO* W Sobótki Zanikają dawne kaszubskie obyczaje i obrzędy. Powoli wymierają ze starszym pokoleniem i niewiele już osób pamięta sobótkowe zroycza je. Lecz zachowały się w etnograficznych zapiskach: W wigilię św. Jana Kaszuby wychodzą gdziekolwiek na górę, zapalają beczki z dziegciem i słomą, pląsają wokoło ognia lub przeskakują przez niego, # albo po prostu na wysokiej żerdzi mieszczą beczkę osmarowaną smołą i to zapalają jako sobótkę, # dla ochrony od czarów piszą fta wrotach krzyże kredą lub smołą oraz przyczepiają do wrót gałązki ziela szakłaku (RJzamnus cartharti-ea) i okrapiają dom i chlewy święconą wodą. W nocy wróżbici zbierają wiadome im trawy i zioła, dają je bydłu i ptakom dla ochrony od czarów. Czarownice tąż samą grają rolę jak i gdzie indziej... Wyjeżdżają na miotłach kominem, by ze swymi gachami tańczyć po łysych górach o północy. 'W sam dzień Sw. Jana raniutko pasterze starają się jak najpóźniej bydło swe wypędzić na pastwisko: kto bowiem pierwszy je wygna, będzie miał w bydle tym szkodę. A jak w tym dniu pojawią się róże, rok dla pszczelarzy będzie szczególnie dobry. Natomiast po dniu św. Jana ku-. kulka, również podług mniemania & Słowińców, przemienia się w jastrzębia i pozostaje jastrzębiem przez całą zimę aż do marca. Wtedy przyjmuje na powrót swoją własną postać. (MS) OWKA KRZY DARŁOWO — znane miasto portowe w pow. sławieńskim i popularne kąpieli sko morskie — pieczętuje się herbem wy obrażającym rybogryfa w czerwonym polu. U dołu herbowej tarczy widnieją dwie łączące się z sobą rzeki. Rybogryf — to godło rodziny Swięców, do których miasto przez dłuższy czas należało. Natomiast rzeki — to Wieprza i Grabowa, które pod Darłowem zlewają się w jedno koryto. W ciągu wieków godło miasta pojawiało się na przeróżnych dokumentach w nieco zmienionych wersjach. Tak więc w początkach wieku XIV pod rybogryfem znajdowały się fale sugerujące nadmorskie położenie grodu, a po bokach fantastycznego zwierzęcia widniały dwie gałązki dębu. Na innej pieczęci z tego okresu brak gałązek, natomiast pojawiają się drobne krzyżyki przy rybogryfie. Znane są również późniejsze odmiany herbu z samym tylko rybogryfem. Pierwsza wzmianka źródłowa o Darłowie pochodzi z roku 1205. W okresie wczesnego średniowiecza znajdowało się tu grodzisko. W roku 1270 książę ru-gijski Wisław II nadał osadzie prawa miejskie. Z początkiem XIV stulecia Dar łowo dostało się w ręce Swięców, którzy w roku 1312 nadali mu przywilej powtórnej lokacji miasta na prawie lubec-kim. Do XVII wieku zajmowało ono poczesne miejsce wśród miast wybrzeża bałtyckiego. W XVI stuleciu do dnrłow-skiego portu zawijało przecieknie 1O0 statków rocznie. Upadek Darłowa spowodowały liczne pożary i zarazy gnę-bi~ce jego mieszkańców oraz wojna trzy dziestoletnia. W czasie ostatniej wojny miasto zostało w 30 proc. zniszczone. Powrót do Macierzy przyniósł odbudowę i rozbudowę portu oraz rozwój rybołówstwa kutrowego. W mjbJiższtej przyszłości powstanie w Darłówku stocznia złomowa. Tutaj też, w nadmorskiej części miasta, rozwija się baza kuracyjno-wy-poczynkowa. W starej części miasta zachowało się kilka cennych zabytków, a wśród nich zamek książęcy stanowincy siedzibę muzeum, ratusz z początku XVIII wieku, fragmenty murów obronnych z Bramą Kamienną, późnogotycki kościół Mariacki z sarkofagiem Eryka I, księcia pomorskiego, prawnuka króla KnzimierzT Wielkiego, który równocześnie jako Eryk VII był królem Danii i Norwegii, a jako Eryk XIII — królem Szwecji. Zdetronizowany monarcha zmarł w Darłowie w roku 1459. Interesującym zabytkiem jest również charakterystyczna dla budownictwa pomorskiego wiełoboczna kaplica cmentarna św. Gertrudy z XV wieku. (w) Niżej podane wyrazy należy wpisać do diagramu w taki sposób, aby powstała normalna krzyżówka. Litery w kratkach z szyfrem liczbowym — czytane kolejno od 1 do 38 — utworzą aktualne hasło. Wyrazy 4-literowe: JAZZ. PIAF, SKAT 6-literowe: BORNEO, CHABER. EMFAZA, ORYWAL, PIEROG, RÓWNIK, SCHRON, SIPAJE, SZATRA, TERCJA, UNIKAT. 7-literowe: KAMGAHN, LAWRENS, PIŃCZÓW, ROZMOWA, TUNEZJA, WERNIKS. 9-literowet GARBARNIA, ICHNEU-MON, IZOMETRIA, REZERWATY, RO-BOCIARZ, WYROBISKO. Rozwiązania — wyłącznie z dopiskiem — „KRZYŻÓWKA NR 1 Z HERBEM" — prosimy nadsyłać do redakcji w Koszalinie, ul. Alfreda Lampego 20 — w terminie 7-cUiiowym. Do rozlosowania: ZEGAREK NA RĘKĘ. W ogóle wieś Gardna należy do ciekawszych. Warto w niej zwiedzić kościół gotycki, a w nim wcześniejszą kamienną kropielnicę, a także stare chałupy rybackie, a zwłaszcza ryglową z naczółkiem przy ulicy Bałtyckiej. Na dłużej można zatrzymać się w miejscowym schronisku. W pobliżu pola biwalcowe, przystań, wypożyczalnia sprzętu wodnego i zielona plaża. Z Gardny spacerkiem, krótkim, bo zaledwie czterokilomełrowym, idziemy pięknym starym szlakiem kultowym w stronę góry Rowokół i leżącej u jej stóp wsi Smołdzino. Niegdyś była to siedziba księżnej Anny de Croy, siostry ostatniego księcia pomorskiego Bogusława XIV. Siedziba wielkiej protektorki pastora Michała Mostnika, zwanego Pon-tanusem — autora Małego Katechizmu i Passyi, wydanych w narzeczu słowińskim. Książek, które niewątpliwie przyczyniły się do dłuższego przetrwania mowy rodzimej wśród ludu słowińskiego. W kościele, wielokrotnie przebudowywanym od 1632 roku, kilka pamiątek po Pontanusie. Ponadto godne obejrzenia stare obrazy z XVII--wiecznego wyposażenia, nieco wcześniejszy, barokowy ołtarz z amboną oraz dzwon gdański. Zanim opuścimy tę malowniczą wieś t nie pomijajmy Rowokołu. Jest to skalista góra, porośnięta sosnowym lasem. W przeszłości święta góra Słowian. Sobótka północy — miejsce kultu boga Swarożyca. Z jej wierzchołka, a właściwie ze znajdującego się tam punktu triangulacyjnego, roztacza się rozległy widok na jeziora Gardno i Łeba, na wę- nictwo Słowińców. Ze słowińską kulturą najlepiej zapoznamy się w starannie i z wielkim pietyzmem utrzymanej zagrodzie muzealnej -— skansenie. MARIA SZOT 1523 pa n n 21 | 17 r 33 15 11 gj 10 37 1 i 19 © 27 4 Jl FI !& Ji 8 20 ' 18 i i 32 n 25 # 1_ © in 29 W 35 1 \ 16 5 12 36 i 24 j 21 4 | Q U Wy ! 22 # 13 # 2 l34 y ll fcd 30 'ARKOWO | i 26 @ # 14 38 Lj 6 ' Niżej podane wyrazy należy wpisać do diagramu w taki sposób, aby powstała normalna krzyżówka. Litery w kratkach Świeci od 100 lat Od sta lat przyświeca statkom żeglującym po Bałtyku latarnia morska w Ustce. Właśnie w tym roku przypada okrągły, stuletni „jubileusz" jej... świecenia. Wtedy przed wiekiem, była to zwykła latarnia z tzw. aparaturą Fres nela, wciągana na maszt stacji pilotów. Płonęło w niej stałe, czerwone światło, podsycane naf tą, o zasięgu 6 mil morskich. W roku 1892 wybudowano u nasady wschodniego falochronu nową stację pilotów z czerwonej licowanej cegły, z ośmiokątna więżą na zachodnim narożniku. Charab terystyka światła pozostała ta sama, zainstalowano jedynie soczewkę IV klasy, by w siedem lat później zmienić ją na soczew kę klasy VI. Dopiero w roku 1904 uptecka latarnia za^z^ła stosować b?ałe, przerywane świst!o. Budynek latarni przetrwał do naszych czasów. Po wyzwoleniu zapłonęła ona na nowo już 15 listopada 1945 roku. Płonie w niej dzisiaj elektryczne światło, widoczne z odległości 15 mil morskich, wysyłane w odstępach: 3 sekundy światło, jedna sekunda przerwy. (woj) NamFoł pod piorunami Wrlop w namiocie — to bardzo popularna forma obcowania człowieka z przyrodą. Dlatego warto zwrócić uwagę na pewne niebezpieczeństwa, jakie mogą się z tym wiązać. Lato jest sezonem burzowym. Wystrzegajmy się więc skraju lasu z wysokimi drzewami, brzegów rzek i sąsiedztwa bagien, gdyż namiot rozbity w tych miej scach jest szczególnie narażony na wyładowanie atmosferyczne. Natomiast bezpieczne są suche równiny, a także doliny i siodła między wzgórzami. Czas burzy najlepiej jest przesiedzieć w namiocie na gumowym materacu, z dala od masztów. Nie należy przy tym dotykać mokrego pokrycia. W obozach zaleca się konstruowanie prostej instalacji odgromowej. Na drewnianych tykach wystających 8 metrów nad ziem!ą rozciąga sie stalową linkę, której końce, trzeba dobrze uziemić. Eardzo niebezpieczne jest kąpać się w czasie burzy: pioruny lubią bić w wo dę. Niedobrze też jest chować się pod drzewa. Daleko bezpieczniej jest w odległości 2—3 metrów" od pnia. Wbrew ogólnym przypuszczeniom Jazda sampchodem w czasie burzy Jest bezpieczna. Groźne jest tylko wsiadania lub wysiadanie z wozu. Znane są przypręui porażenia ludzi właśnie podczas wchodzenia lub opuszczania samochodu. (WiT-AR) Str. 6 GŁOS mt 173 (S929) ŁADZI*** RENTA NIE PRZYSŁUGUJE... , L. W., Jastrowie: — Matka moja licząca obecnie 78 lat, w okresie od 1918 r. i w czasie okupacji przepracowa ła 19 lat. Czy matce przysługuje za lata jej pracy jakieś zaopatrzenie emerytalne? Niestety, nie. Mimo posiada nia przez matkę Pana dużego stażu pracy, przepisy (ustawa o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin z dnia 23 I 1968 r. — Dz. U. nr 3, poz. 6) nie zezwalają na przyznanie jej renty inwalidzkiej lub emerytury. Pierwszego świadczenia nie otrzyma, ponieważ renta inwa lidzka przysługuje pracowniko wi, który oprócz spełnienia kil ku wymaganych warunków, stał się inwalidą w okresie zatrudnienia lub nie później, niż ciągu 18 miesięcy po jego u-staniu. Aby otrzymać emeryturę, pracownica winna spełnić łącznie następujące warunki: posiadać co najmniej 20 lat pra cy, osiągnąć wiek emerytalny (60 lat) w czasie zatrudnienia, albo w okresie nie dłuższym niż 5 lat po ustaniu zatrudnienia. Z informacji o pracy matki wynika, że nie spełnia ona łącznie tych warunków, jakich wymagają przepisy do przyznania wspomnianych świadczeń. (L-B) KOSZT PRZEJAZDU DO SANATORIUM A. K. Wałcz — Zostałem skierowana na leczenie sana toryjne do Krynicy. Z uzyskanych informacji (od osób postronnych), nie potwierdzonych obowiązującymi przepisami dowiedziałam się że w przypadku gdy trasa podróży do, miejscowości u-zdrowiskowej przekracza 300 km, należy się zwrot kosztów podróży pociągiem pośpiesznym. Czy istnieje przepis regulujący tę kwestię? Sprawę reguluje instrukcja nr 39 Min. Zdrowia (z 11 sier pnia 1956 r. PL—63—93—40) w sprawie zwracania chorym przejazdu do zakładów leczniczych (Dz. Urz. MZ nr 15 poz. 71 z 20 IX 1956 r.). Postanawia ona, że zwrot kosztów przejaz du osobom chorym, kierowanym na badanie lub leczenie do zakładów leczniczych (sana toriów) obejmuje koszt przejazdu najtańszym środkiem lo komocji i najkrótszą drogą od miejsca zamieszkania do miej scowości wskazanej w zleceniu i z powrotem. W razie podróży koleją zwraca się cenę biletu II klasy pociągiem osobowym, według taryfy nor malnej a jeżeli chory posiada uprawnienia do zniżki kolejowej — według taryfy ulgowej. Przy przejazdach ponad 300 km, jeżeli od miejsca zamiesz kania do miejscowości wskaza nej w zleceniu nie ma bezpośredniego połączenia pociągiem osobowym, ze względu na stan zdrowia chorego może być zwrócony koszt przejazdu II klasą pociągu pośpiesznego. Ponieważ żadna miejscowość naszego województwa nie posiada bezpośredniego połączenia z Krynicą, nie widzimy przeszkód w uzyskaniu zwrotu kosztu przejazdu pociągiem po spiesznym. Informujemy, że roszczenia o zwrot kosztów przejazdu do zakładów leczniczych przedawniają się z upły wem 6 miesięcy od daty przejazdu. (L—B) CZY WOLNE OD ZAJĘCIA? K. G., Zlotów: — Informator o usługach PKO zapewnia, że wkłady na książeczkach oszczędnościowych PKO są wolne od zajęcia sądowego i administracyjnego do wysokości 5 tys. zł. Czy tak jest w rzeczywistości? Owszem, wkłady oszczędnościowe w kwocie do 5.000 zł nie podlegają zajęciu sądowemu i administracyjnemu — co gwarantuje art. 38 ustawy o prawie bankowym z 13 IV 1960 r. (Dz. U. nr 20 poz. 121). Wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, gdy w stosunku do posiadacza książeczki PKO o-rzeczono przepadek majątku. Wówczas — w myśl dekretu z 22 X 1947 r. — przepisy prawa bankowego nie mają zastosowania, a objęty przepadkiem majątek przechodzi na skarb państwa, który wchodzi we wszelkie prawa, przysługujące właścicielowi książeczki PKG. (b) ŚWIADCZENIA DLA CZŁONKÓW ZBoWiD J. S., pow. Słupsk: — Jestem rolnikiem. Jako uczest nik walk przeciw hitlerowskiemu najeźdźcy — jestem członkiem ZBoWiD. Czy przysługuje mi bezpłatna o-pieka lekarska i takie świad czenia jak zwrot kosztów podróży na konsultacje i do protezowni w Poznaniu? Zgodnie z zarządzeniem Min. Zdrowia i Op. Społecz. z 26 VI 1963 r. (Dz U. nr 30 poz. 127) by łym uczestnikom walk narodowowyzwoleńczych oraz członkom ich rodzin przysługu ją następujące świadczenia: o-pieka zdrowotna w lecznictwie otwartym i zamkniętym, świad czenia pogotowia ratunkowego a także leki za odpłatnością 30 proc. Zaopatrzenie w środki po mocnicze i przedmioty ortopedyczne oraz zwrot kosztów przejazdu do zakładów leczniczych — nie wchodzi natomiast w zakres bezpłatnych świadczeń przyznanych tym o-sobom. Tak więc koszty dojazdu na konsultacje i do protezowni trzeba pokryć we własnym zakresie. (b) NOWA ARCHITEKTURA Ultranowoczesny gmach ambasady brytyjskiej w Rzymie jest dziełem czołowego architekta angielskiego sir Basila Spence. Przed budynkiem, wspartym na kolumnach, zbudowano dwa baseny o wyłożonym mozaiką dnie. POZNAŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO TRANSPORTOWE BUDOWNICTWA W POZNANIU, ul. WAŁBRZYSKA 1, wynajmie na okres letni od 1972 r. pokoje, dom lub domki carrpingowe z pełnym wyżywieniem dla pracowników, w miejscowościach wczasowycn, ewentualnie ZAKUPI TEREN LUB OBIEKT do remontu, nadający się na ośrodek wczasowy. Oferty z podaniem miejscowości, liczby miejsc, kosztów zakwaterowania i wyżywienia, prosimy kierować pod w/w adresem. K-1903-0 OSTRZEŻENIE PREZYDIUM MIEJSKIEJ RADY NARODOWEJ w OKONKU ZAKŁAD GOSPODARKI KOMUNALNEJ i MIESZKANIOWEJ podaje do wiadomości, że do końca bieżącego roku BĘDĄ WYSIEWANE ŚRODKI TRUJĄCE PRZECIW GRYZONIOM NA ZIELEŃCACH MIEJSKICH. W związku z tym ostrzega się wszystkich mieszkańców i hodowców drobiu, że za straty poniesione z tego tytułu Zakład nasz nie będzie ponosił odpowiedzialności. K-1924-0 Srebro — Złom &upujq sklepy „ARS CHRISTIANA" KOSZALIN, uL Walki Młodych 14 KOŁOBRZEG, uL Katedralna 32 SŁUPSK, ul. Zawadzkiego 1 SZCZECINEK, uL Żukowa 13 K-178/E-0 ZAKŁAD ENERGETYCZNY KOSZALIN informuje, że w związku z pracami eksploatacyjnymi są planowame PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ w dniu 23 czerwca 1971 r. od godz. 8 do 14.30 w TUCZNIE ul. ul. Kwiatowa. Wolności, Fabryczna i Piaskowa. Zakład przeprasza za przerwy w dostawie energii elek_ trycznej. K-1951 GOSPODARSTWO POMOCNICZE przy WOJEWÓDZKIM ARCHIWUM PAŃSTWOWYM W KOSZALINIE I W SŁUPSKU wykonuje na zlecenia zakładów pracy usługi archiwalne w zakresie porządkowania akt. Oferty pisemne i telefoniczne przyjmuje Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Koszalinie ul. Walki Młodych 16, tel. 48-70 i Archiwum Państwowe w Słupsku, uL Partyzantów Sl a, tel. 23-27. K-1942 SAMOCHÓD żuk, stan dobry — sprzedam. Koszalin, csiedle Ki. rola Marksa nr 31. Gp-2864 SAMOCHÓD syrenę 103 — tanio sprzedam. Koszalin, Szymanów, skiego 30/4, tel. 41-G9, po szesnastej. Gp-2874 MOTOCYKL WFM — sprzedam. Słupsk, ul. Piotra Skargi 3/6. Gp-2865 MOTOCYKL MZ — sprzedam. Słupsk, Zygmunta Augusta 74/87. Gp-2867 40 ULI — sprzedam. Świeszyno, pow. Koszalin, Ludwik Bronowicki. Gp-2873 DWUPLYTOWA maszynę dziewiarską, szwajcarska, nową — sprzedani. Słupsk, Małachowskiego 28/1. Gp.28SS CZTEROMIESIĘCZNE wilczury O. raz sukę z rodowodem rasy niemiecki owczarek — sprzedam. Wałachowska, Świdwin, r Marca 43/1. Gp-2870 DOM jednorodzinny z ogrodem — sprzedam. Bobolice, ul Traugutta 10. Gp-2871 GOSPODARSTWO rolne 5,4# ha — tanio sprzedam. Jan Holowacz, Słupsk, Drewniana 5/1. Gp-2868 GOSPODARSTWO 3 ha — snrze-dam. Zygmunt Ponlński, Sarbinowo. pow. Koszalin. Gp-2889 SPRZEDAM lub wydzierżawić działkę budowlaną pod domki kempingowe w okolicy Zakopa_ nego. Wiadomość: Franciszek Kania, Stare Wierzchowo 19. poczta Nowe Wierzchowo, pow. Szczecinek. Gp-2872 KAWALER poszukuje pokoju w Słupsku*, Oferty: „Głos Shtoski" pod nr 2863. Gp-2863 POSZUKUJĘ pokoju nieumeblo- waneso w Słupsku, najchętniej w śródmieściu. Oferty: „Głos Slup ski" pod nr 28;?. Gp-2562 KIEROWNICTWO Szkoły Podsta wowej nr 11 w Słupsku zgłasza zgubienie legitymacji ucznia An drzeja Tykwińskiego. Gp-2856 DYREKCJA Zasadniczej Szkoły Międzyzakładowej w Słupsku zgłasza zgubienie legitymacji szkolnych na nazwiska: Walde mar Muras i Andrzej Berk. Gp-2857 KIEROWNICTWO Szkoły Podsta wowej nr 8 w Słupsku zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej nr 647, wydanej na nazwisko Zbi gniew Graf Gp-2858 KIEROWNICTWO Szkoły Podsta wowej nr 12 w Słupsku zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej nr 273 Zbigniewa Słowikowskie go. Gp.2859 SZKOŁA Podstawowa nr 7 Ko szalin zgłasza zgubienie legityma cji ucznia Jerzego Dariusza Dym nego. Gp-2860 KIEROWNICTWO Szkoły Podsta wowej w Mielnie zgłasza zgubie nie legitymacji szkokiej na na_ zwisko Roman Baszuk. Gp-2861 OŚRODEK Szkolenia Zawodowego Kierowców LOK w Koszalinie ul. Racławicka 1, tel. 43-56 przyjmuje zapisy na kurs kierowców kat. A + B amatorskie. Rozpoczęcie kursu 23 VI 1971 r., o godz. 17. K_ 1965-0 OSZK LOK w Słunsku. ul. Wojska Polskiego 1, tel. 25-95 i 45-45, przyjmuje dodatkowe zapisy na kursy kierowców wszystkich kategorii. Otwarcie kursów dnia 23 czerwca 1971 r. o godz. 17 w siedzibie Ośrodka. K-1949-0 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO TRANSPORTOWO-SPRZĘ-TOWE BUDOWNICTWA — ODDZIAŁ TRANSPORTOWO-SPRZĘTO-WY NR III w SZCZECINKU, ul. ŚWIERCZEWSKIEGO 80, zatrudni natychmiast do pracy akordowej w transporcie samochodowym 10 ŁADOWACZY. Zamiejscowym gwarantujemy hotel robotniczy lub zwrot kosztów biletu miesięcznego. K-1945 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w ŚWIDWINIE, ul. ARMII CZERWONEJ 21, tel. 170. zatrudni natychmiast TECHNIKA BUDOWLANEGO do pracy w Zarządzie Przedsiębiorstwa z wykształceniem średnim technicznym i praktyką. Wynagrodzenie wg Układu Zbiorowego Pracy w budownictwie, z dnia 15 III 1958 r. Oferty należy kierować pod w/w adresem K-1940-0 CAF UPI ZARZĄD ODDZIAŁU „SPOŁEM" WOJEWÓDZKIEJ SPÓŁDZIELNI SPOŻYWCÓW w KOSZALINIE zatrudni wykwalifikowanych MASARZY PIEKARZY, AJENTÓW do sprzedaży warzyw i owoców, SPRZEDAWCÓW do sklepów. Zgłoszenia przyjmuje Sekcja Spraw Pracowniczych, Koszalin, Zwycięstwa 5 a. K-1943-0 TECHNIKUM ROLNICZE WYDZIAŁ KORESPONDENCYJNEGO KSZTAŁCENIA ROLNICZEGO w SŁUPSKU, ul. SZCZECIŃSKA 79, TEL. 43-80 przyjmuje kandydatów DO 3-LETNIEGO i 5-LETNIEGO TECHNIKUM KORESPONDENCYJNEGO Komplety dokumentów należy przesyłać pod adresem * szkoły, do 15 sierpnia 1971 r. K-1944 fj> ( OYREKCJA ZASADNICZEJ SZKOŁY ROLNICZEJ J ę w BONINIE OGŁASZA REKRUTACJĘ DO KLASY I Podania na druku dostarczonym przez szkołę podstawową wraz z wymienionymi na nim dokumentami, należy przesłać pod adresem: Bonin, p-ta Koszalin 3 Uczniowie mają zapewnione miejsce w internacie. K-1880-0 DYREKCJA PAŃSTWOWEGO OŚRODKA MASZYNOWEGO W RYMANIU, pow. Kołobrzeg, zatrudni natychmiast ELEKTRYKA. Mieszkanie rodzinne zapewniamy, K-1927-fl PKP WAGONOWNIA SŁUPSK, ul. GRUNWALDZKA nr 17 przyjmie uczniów do klasy I ZASADNICZEJ SZKOŁY ZAWODOWEJ NA ROK 1971/72 o specjalności ŚLUSARZ — SPAWACZ Warunki przyjęcia do szkoły: 1) świadectwo ukończenia szkoły podstawowej, 2) dobry stan zdrowia oraz przydatność do wykonywania zawodu. Badania przeprowadza wyłącznie lekarz kolejowy. Nauka trwa trzy lata. Każdy uczeń pobiera wynagrodzenie miesięczne w klasie I od 150 do 260 zi, w klasie II od 320 do 380 zł, w klasie III 560 zł. Ponadto uczniowie otrzymują umundurowanie służbowe, deputat węglowy w naturze lub ekwiwalent pieniężny, 12 biletów bezpłatnych, legitymację uprawniającą do 80-proc. zniżki na przejazd koleją. Po ukończeniu szkoły zawodowej mają zagwarantowaną pracę w Wagonowni i mogą również zdobywać dalsze wykształcenie w Zaocznym Technikum Kolejowym. Czynna jest stołówka dla pracowników PKP, z której uczniowie mogą korzystać. Szkoła internatu nie posiada. Do podania należy dołączyć życiorys, 3 fotografie. Zgłoszenia przyjmuje sekretariat Wagonowni w godzinach od 7 do 15, K-1826-0 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W MIASTKU, ul. KASZUBSKA 21, zatrudni natychmiast: le MURARZY-TYN-KARZY, 6 POMOCNIKÓW MURARZY, 2 SPAWACZY, 2 OPERATO* RÓW AGREGATÓW TYNKARSKICH, 2 BLACHARZY-DEKARZT, 2 ZDUNÓW. Przedsiębiorstwo prowadzi budowy na terenie powiatu miasteckiego. Zakwaterowanie na budowach i w hotelu robotniczym. Praca w systemie akordu zryczałtowanego z możliwością otrzymania do 40 proc. premii. Zapewnia się całodzienne wyżywienie w ramach do 25 zł. k-1887-0 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w SŁUPSKU ul. LESZCZYŃSKIEGO, zatrudni natychmiast: DWÓCH ELEKTRYKÓW KONSERWATORÓW SPRZĘTU, DWÓCH ŚLUSARZY — konserwatorów sprzętu, MONTERA-KONSERWATORA urządzeni wodnokanalizacyjnych, CZTERECH OPERATORÓW agregatu tynkarskiego, DZIESIĘCIU MURARZY, DWÓCH ZDUNÓW DWÓCH MALARZY oraz PIĘTNASTU ROBOTNIKÓW niewykwalifikowanych. Wynagrodzenie zgodnie z Układem Zbiorowym Pracy w budownictwie. K-1938-0 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO TRANSPORTOWO-SPRZĘ-TOWE BUDOWNICTWA W KOSZALINIE, UL. LECHICKA 45, telefon 77-31, zatrudni natychmiast DWÓCH WYKWALIFIKOWANYCH MURARZY, POMOCNIKA MURARZA i STOLARZA. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-1934-0 ZARZĄD SPÓŁDZIELNI INWALIDÓW „METAL" W BYTOWIE zatrudni natychmiast GŁÓWNEGO TECHNOLOGA z wyższym wykształceniem technicznym oraz trzyletnią praktyką w danym zawodzie. Mieszkania Spółdzielnia nie zapewnia. Wapunki pracy i płacy do omówienia na miejscu w Dziale Kadr. K-1929-0 „ELEKTRO-METAL", USŁUGOWO-WYTWÓRCZA SPÓŁDZIELNIA PRACY W KOSZALINIE, UL. DZIERŻYŃSKIEGO 3, zatrudni wysoko kwalifikowanych TRZECH ŚLUSARZY, FREZERA i MAGAZYNIERA. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia. K-1933-0 WIELO OBIEKTOWE GOSPODARSTWO ROLNE RAMLEWO DOLNE pow. Kołobrzeg, przyjmie do pracy, z dniem 1 lipca 1971 roku ZOOTECHNIKA z wybitną specjalnością hodowli bydła. Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu. Na listy nie odpowiadamy. _ __K-1932^ KOSZALIŃSKI URZĄD MORSKI W SŁUPSKU AL. SIENKIEWICZA 18, zatrudni INŻYNIERA lub TECHNIKA ze specjalnością budownictwa wodnego lub wodnych melioracji z uprawnieniami. Warunki pracy i płacy do omówienia w Wydziale Kadr Urzędu. K-1931 ZAKŁAD ZAPLECZA POZAOPERAC YJNEGO KOSZALIN, ULICA ORLA 6/8. zatrudni natychmiast: STOLARZA, MALARZA, HYRA-ULIKA, BLACHARZA-DEKARZA. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia, zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie. K-1905 WOJEWÓDZKIE ARCHIWUM PAŃSTWOWE w KOSZALINIE zatrudni od zaraz PRACOWNIKÓW DO PORZĄDKOWANIA AKT na prace zlecone, na terenie miasta Koszalina i Słupska. Wymagana znajomość pracy biurowej. Zainteresowani mogą zgłaszać się w Wojewódzkim Archiwum Państwowym — Koszalin, ul. Walki Młodych 16, tel. 48-70, lub w Archiwum Państwowym w Słupsku, uL Partyzantów 31 a, tel. 23-27, w godzinach od 8 do 15. K-1941 DYREKCJA GOSPODARSTWA POMOCNICZEGO PAŃSTWOWEGO TECHNIKUM ROLNICZEGO w SZCZECINKU zatrudni TRZY OSOBY do pracy w oborze — wymagane wykształcenie minimum 7 klas pięcioletni staż pracy oraz posiadanie aktualnej karty zdrowia; MAGAZYNIERA, od 15 lipca br., z ukończonymi 7 klasami oraz dwuletnim stażem pracy; BRYGADZISTĘ HODOWLANEGO z wykształceniem średnim zawodowym. Warunki płacy i pracy w/g UZP pracowników rolnych. K-1946-0 DYREKCJA PGR PRZERADZ, p-ta Miłocice, pow. Miastko zatrudni TRAKTORZYSTĘ-KOMBAJNISTĘ. Sklep i szkoła na miejscu. Stacja PKP Słosinko — 3 km. K-1935 PZGS DRAWSKO zatrudni natychmiast MAGAZYNIERÓW z wykształceniem minimum podstawowym. Warunki pracy i płacy do omówienia w sekcji kadr PZGS. K-1936 WOJEWÓDZKI ZARZĄD WODNYCH MELIORACJI w KOSZALINIE zatrudni natychmiast DWÓCH INŻYNIERÓW lub TECHNIKÓW -ROLNIKÓW ze znajomości#} łąkarstwa i kilkuletnią praktyką na stanowisko st. inspektora. Praca terenowa. K-1937 MIĘDZYKÓŁKOWA BAZA MASZYNOWA w SŁUPSKU, ul. KASZUBSKA 34, zatrudni natychmiast TRAKTORZYSTÓW do prac polowych. Od kandydatów wymagane jest posiadanie świadectwa uprawniającego do wykonywania zawodtt: Baza nie gwarantuje traktorzystom mieszkania. ( , K-1939-# GŁOS nr 173 (5929) Str. 1 ^ łź cógdzsekiedy Bonaiua" na Gardnie Przed kilkoma laty kierownictwo Jacht Klubu PTTK „Orion" otrzymało wyeksploatowaną łódź ratowniczą. Po re moncie, przeprowadzonym spo sobem gospodarczym, udało się uruchomić jednostkę i rozpocząć rejsy po jeziorze Gardno. Krótko jednak trwała radość, ponieważ silnik łodzi często się psuł, a członkowie klubu nie byli w stanie go wyremontować. Tak więc w ostatnim cza _ REDAKCVDNEZ7 SPACERKIEM PO USTGE Ostatnio spotkała mnie za-fcawna przygoda. Ponieważ zauważyłem, że sklepy usteckie sa dobrze zaopatrzone w sery „Camembert" — postanowiłem kupić kilka sztuk. W jednym ze sklepów ekspedientka nie chciała mi owego sera sprzedać, oświadczając: „Ten ser nie nadaje się do konsumpcji i trzeba go zwrócić, a skoiro się pan tak upiera to .proszę zoba czyć i powąćhąć". Zobaczyłem i powąchałem, takiego dobrego „Camemberta" już dawno nie jadłem. Zdumiała się pani ekspedientka, kiedy powiedzia łem jej, że najlepszy i najsmaczniejszy „Camembert" to właśnie taki „zepsuty". Skóro jesteśmy przy sklepach uprzejmie zapytuję, dlaczego w niemal wszystkich o!a cówkach handlowych branży przemysłowej odbywają się w Ustce remanenty? Cży to niefortunny zbieg okoliczności, czy też ogólna „przecena towa ru"? Pytam więc raz jeszcze dlaczego i na jak długo? No i Ostatnia sprawa. Wczasowicze, przyjezdni t&ryści jak i stali fnfeszkańcy Ustki oraz sami sprzedawcy narzekają na brak ładnych widokówek w kioskach „Ruchu". Opinie są zgodne: Ustka się rozbudowała wyładniała,, ma co pokazać, aft pocztówki... niezmiennie od lal ~ te same." "Czy „tfuch"'' rit€ mógłby „odświeżyć".....swoich pocżtówkowyeh wydawhictw ? L. P. (Nazwisko i adres znane redakcji) Finisz piłkarzy Piłkarze lisi okri*s?owej maja da rozegrania już tylko jerlna kolejkę spotkań. Drużyna Czernych Słupsk w ostatnie i rtinfl ':p pattzuj*'i w tej sytuacji jest już rn urlopie. W najbliższa niedziele prać będą natomiast ppfcnrzp miSt-zoWskfei drn2vnv Gryf. których rzeknie wyjazd do przedostatnie! w tabeli jedenastki Piasta Człuchów. Ostatnia runda przyniosła na-s~ym ri{łk3rżom oołowi>znv sukces. Wvstemi'acy przed własr* V idowma Gryf tym razem zagrał nieco lepiej i odniósł ji(?eCv?ło-vane zwycięstwo nad kołobrzeski Kotwica 3:0 Ptrzelcnmi bramek bvli: Wiśniewski — 2 i F-makowski — T. ,Gosnod^>rr» do-sy< łatwo zdobyli nrowad70Tiie. Wiśniewski wid»ar bierna nostT-wę trzech ohroń"ćw .i bramkarz" — Słowa cVierownł r>?ftrp do rti-rtej bramki. Po n-zerwie ten zawodnik łndnvm 'strza,em obok słunka n0dwvr«7vł wvnik na 2:0. a trzecia hramkc uzvsknł kowski. ktńr" iedn^k w ki'V-u innych sytuacjach fatalnie spudłował. Mecz stał raczej na słabvm poziomie. Goście dopóki m;p!i odpowiedni zanas sił — -w»lezvii bardzo ambitnie Po przerw-e inicjatywa należała joż wył«"z-nie do zespołu frosnorfirzy. W'v-nik śnotkania mófł być znacii" wyższy, ale w kilku svt'Ta"iach podbramkowvcb zabrakło przyspieszenia grv lub no nrostn zdecydowania sie ńa strzał z drugie' linii. Ostatnie swoje spotkanie w tegorocznym sezonie p"karz® Czernych przebrali w Prawsku Ó:t. Do przerwy bvł wvvik ł"»zbr;>-" kowy. a era wyr'wnana. Pf> zmianie stron eospodnrze n^zer dwadzieścia minut przeważali i w 62. minucie spotkania po błędzie nbro^c^w ■" jedyna bramkę. Słupszcz^ni" e-mli b srflijo ambitnie i w końcówce mieli okazje do zmiany wy1*'1'". Nie^etv, strzał TCoivs»l®**"!M';5ó trafił w poprzeczkę, a Bały — w słunek. Obecnie Czarni do połowy lipca maia przerwę w tren'ng*>ch i wówczas rozrocznn r«?zygotowa-nia dó nowepo sezonu. W klasie A doskonale sn?®"'" się Piłkarze Korabia 7. TTr+ki. W niedziele pokonali oni groźny zespół Kut^a Darłów., 4:1 Każdy zflobvtv r>'.inkt nrzybli^a piłkarzy U?tki do M^mgńio"p»o powrotu w s/er^gi li^i okresowej. W p*ł»hJiic*a Korab wyjeżdża do r^rerw koszalińskie i Gwardii. W ktas?e A .pozostały jeszcze do rozegrania 1 trzy koleiki spotkań. (wL sie łódź stała przy pomoście lub leżała na brzegu jeziora. Nie mogli na to patrzeć ambitni żeglarze „Oriona" i postanowili znaleźć opiekuna łodzi, czyli ajenta, który po wyremontowaniu jednostki będzie ją wykorzystywał do rejsów po jeziorze. Pomysł został zrealizowany. Ostatnio na wyremontowanej jednostce podniesiono ponownie banderę. W u-roczystości na przystani w Gardnie Wielkiej wziął udział przewodniczący Prezydium PRN, Anatol Czerwiakowski. Stałym miejscem postoju „Bonanzy" bedzie przystań Jacht Klubu „Orion" w Gardnie. Częściej jednak łódź będzie można spotkać w Rowach skąd będzie zabierać wczasowiczów na przejażdżki po jeziorze. Bliższych informacji na temat kursowania „Bonanzy" udziela bosman na przystani w Gardnie. Szlakami W Parku Kultury i Wypoczynku dobiega końca ludna Gdnrytego basenu W parku nad Słupią, nawet w pochmurne dni nie brak słupszczan. Dzieci korzystają z kołobiegów, huśtawek, przy ładnej pogodzie zażywają kąpieli w brodziku — dorośli mają sporo miejsca do spacerów. Plaża rzeczna — czynna w roku ubiegłym tylko na lewym brzegu Słupi — w roku bieżącym dostępna jest po obu stronach. Od 1 lipca na wieży ratowniczej czuwać będzie nad bezpieczeństwem kąpiących się 2 ratowników. W przyszłym roku oddział PTTK uruchomi przystań kajakową. W obrębie parku dobiega końca budowa największej inwestycji słupskich terenu vv rekreacyjnych — odkrytego basenu kąpielowego. Wykonawca — Miejskie Przedsiębiorstwo Remontowo-Budowlane, korzystając z pomocy Ośrodka Pracy Więźniów skończył już roboty w takich obiektach jak szatnia i pawilon gastronomiczny. W tym ostatnim od 22 lipca, tj. od dnia oddania całego kompleksu do użytku — MHD Art. Spożywczymi prowadzić będzie bufet z gorącymi daniami. Zobaczmy, co się dzieje na samym basenie. Jak się dowia DROGAMI, polną ścieżką, leśnym duktem — wędrowali uczestnicy IV Ce«ti?alnego-Ł- Rajdu "ZMS.—Na szlakach zdobywców Wału Pomorskiego natrafiali ńa p3rhfąt ki po latach wojny. ,, W miejscach biwaków spotykali byłych żołnierzy. Razem przy ognisku śpiewali rajdowe i. żołnierskie piosenki. dał rozkaz: zmieniamy miejsce biwaku! W dwie godziny później równe.rzędy namiotów sta ły już o-^ie^-kilometróW-dalej. A w sobotę znów goście. Wśród nich serdecznie witany I sekretarz KMiP PZPR — Kazimierz Łukasik. Rajd dobiegł końca. Uczestnicy . wrócili do domów. My zaś na wspomnienie zamiesz- Pod Wałczem spotkaliśmy ponad 700-osobową grupę słupskiej młodzieży. Biwakowali na tak zwanej „czapie Hit lera'' w sąsiedztwie zrujnowanych bunkrów. KoioroWo, gwarno. Przygotowywali się do centralnej imprezy, która zakończyła tegoroczny rajd. W obozie, jak niemal codziennie, goście ze Słupska. Razem z se kretarzem KMiP PZPR — Romanem Moroniakiem odwiedzamy poszczególne grupy. Najliczniejszą stanowią ucznio wie Technikum Gospodarczego. Dziewczęta uwijają się przy kolacji. Idzie im sprawnie — wiadomo, gastronomia. W grupie dziewcząt z Zasadniczej Szkoły Obuwniczej — ży wa maskotka,, czarny pudel. Technikum Mechaniczne może pochwalić się licznymi i ciekawymi totemami. Liceum Medyczne zaś demonstruje zdolności kulinarne,1 serwując smaczną zupę botwinkową. W innych grupach wiele atrakcyj nych haseł, pomysłowych deko racji. Tylko pogoda zawodzi i w związku z tym humory „pięć dziesięcioprocentowe". Kiedy w ubiegły piątek Opu szczaliśmy obozowisko komendant — Wacław Janoszek wy- czamy te zdjęcia. Dziękujemy również tym grupom, które w czasie rajdu nie zapomniały o swej gazecie i przysłały nam pozdrowienia. Zdjęcia i tekst: ANDRZEJ MASLANKIEWICZ dujemy od zastępcy dyrektora MPRB — Henryka Skarżyńskiego, basen o wymiarach 80 m X 100 m, będzie drugim co do wielkości tego typu o-biektem w kraju. Obecnie dobiega końca betonowanie dną. Zostało jeszcze tylko pokrycie żelbetonem kilku segmentów. Najwięcej kłopotów przysparzało wybranie szlamu. Stosunkowo łatwo poradzono sobie z gromadzącą się na dnie wodą, którą wysysają dwie pompy. Skoro już mowa o wodzie warto dodać. Iż zrezygnowano z pierwotnej koncepcji doprowadzania je} ze Słupi. Bardziej praktyczne onazało sie wywiercenie specjalnej studni. Zanieczyszczona woda będzie usuwana z dna basenu przy pomocy pomp. W basenie kąpać się będą mogły również osoby nie potrafiące pływać. Dla nich prze znaczony będzie kilkunastometrowy pas płycizny. Warto również wspomnieć o dwu skoczniach trzy- i półtorametro wej wysokości wybudowanych z myślą o osobach, które dobrze opanowały umiejętność pływania. Dobiegają również końca prace przy zagospodarowaniu terenu. Jest on ogradzany e-stetycznym, metalowym płotem, doprowadzono już oświet lenie, a znacznie wcześniej gaz i kanalizację. Cały obiekt gotowy będzie w pierwszych dniach lipca. Ponieważ jednak wysiano już trawę — z otwarciem basenu trzeba będzie poczekać kilkanaście dni. W sąsiedztwie basenu Miejski Zarząd Dróg i Mostów kończy urządzanie poła cyrkowego. Wokół niego przebiegać będzie opaska asfaltowa pomyślana jako tor dla amatorów jazdy na wrotkach. Zimą na tor wylewać się będzie wodę i dzięki temu powstan ę lodowisko. Na drugiej stronie Słupi doprowadzono do porządku rejon alejki brzozowej. Zakończono renowację rowu melioracyjnego, ciągnącego sie wzdłuż tegc traktu spacerowego. Międzv alejką i kładką na Słupi znajduje sie kiosk Słupskich Zakładów Gastronomicznych z napisem ..Napoje chłodzące. słodycze". Jak nam Sygnalizują Czytelnicy, podstawowym artykułem tegc punktu sprzedaży jest piwo. A ponieważ — jak wiadomo — kuitura spożycia tego napoju pozostawia u nas dużo do życzenia. Drzeto w ciepłe dni na prawym brzegu rzeki pełno podchmielonych o-sobników, Prote?t ijemy przeciwko takim widokom, nie licu1acvm z nazwą parku. Tym bardziej że w odległości ckoło 100 metrów od kiosku znajduje sie Pawilonowy bar ..Leśny", w którym na ogół piwa nie brakuje. Przy okazji chcemy zasygnalizować nienowy problem, iż teren parku zbyt często nawiedzany jest przez chuliganerię. Świadczą o tym potłuczone lampy i niszczone ławki. Nie pierwszy raz prosimy o częstsze patrolowanie tego rejonu przez funkcjonariuszy MG. (HM) 22 WTOREK Weroniki Sekretariat redakcji i dział ot;'oszefi czynne codziennie •md* 10 do 16. w soboty od ąodi. if do 14. ^TELEFONY 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe. Inf. kolej. 32-51 do 54. TAXI 39-09 — ul. Starzyńskiego. 38-24 — pl. Dworcowy. Taxi bagaż. 49-80. tPirsuiaY Dyżuruje apteka nr 19 przy ul. Pawła Findera 38, tel. 47-16. MUZEUM Pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 11 do 18. W Zamku m. in. wystawa pt. „Plastycy Ziemi Koszalińskiej". MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 11 do 18. KI.UB „EMPIK" przy ul. Za-,• menhofa — Wystawa fotogramów ' red. „Czerwonego Sztandaru" Michała Retii, pt. „Wilno i Litwa w fotografii". ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Klukach — w remoncie. QK I r*J o MILENIUM — Komisarz Pepe (wioski, od lat 16) pan. Seanse o godz. 16, 18.15 ł 20.30 POLONIA — Beniamin czyli pamiętnik cnotliwego młodzieńca (1'ranc., od lat 18) Seanse o godz. 13.45, 16. 18.15 i 20.30. RELAKS — Sanjuro — samuraj znikąd (jap., od lat 16) — pan. USTKA DELFIN — Z zimną krwią (USA, od lat 18) Seanse o godz. 18 i 20 GŁÓWCZYCE STOLICA — Kochany łobuz (franc.. od lat 16) pan. Seans o godz. 19. UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu ekspozytury CWF w Koszalinie. Przeglądy i pogiąć! . 23.20 Preludia z opolskiego studia. 23.40 Tańczymy no ootnocy. 0.10—3.00 Program nocny 2 Zielonej Góry. PROGRAM . o.^O, 7.30 3.30. .30 12.03, I4.0t>. 16.00. li.oO. 18.00. 22.00. 23.50. 5.0: 1 o.4C Muzyczny nonstop. 6.00 w kuk u tdKtach, w Kilka iiowacn, o.20 u in* u as ty Ka. b.40 Li/ime iuaii patriii. o.ou Muzytta 1 aktualność^ i. 15 Rytmy na dzis 7.50 Mo/aiks muz. ti.3^ Świat 1 my — mag. aKtua.nosci gospoda u.uo Suity poisKie. 935 i życia Z„RR. tf.ób Uiufc —*cy m/oaych. 10.25 Parna- ii. 10.55 Z muzyki oaroKov ej i klasycznej. 12.25 Muzyita. K.40 ' bet opere^i£Aj 13.00 Kompozytor tvgodma. 13.40 Pierwszy ialot" — fragn.. opow* i. GrieKowf' 14.05 Naistarszy cnór .Jomor7,a Zacn. — „Hejnał -— chór Z w. Za w. Kolejarzy. 14.25 Koncert orKieitr.v PR. 14.45 biwK-itna sztafeta. 13.00 Muzyka operowa. 1 Stołeczne aktualności muzyczne. 16.05 Gorące my. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia. 19.55 Jezvk ang. 19.30 Wę-i dru-.emy pod wielkim wozem --magazyn literacko-muzvczny. 21.18 i. nagrań solistow. 21.32 ..Koł 78 wzywa pomocy" — reportaż; -- 30 Wiad. sportowe i wyniki Totalizatora Sport. 22.33 Z wokandy — aud. 22.48 TVlko dla tan-r ->cych. 23.10 Reportaż z t50"cer"' tu wars iwskiego koła ZKP. PROGRAM III na UKF 66,17 MHl oraz na lalacb krótkich Wiad.: 5.00, (.30. 12.0G. Ekspresem przez S.3U. 10.30. 15.3.1. 17.00. 18.30. 5.05 Hej. dz-;ń się budził i 6.50 Muzyczna zegarynka. Mikrorecital W. Gąssowskiego. 3.05 Z naszej taśmoteki. 8.35 mu-?yczna poczta UKF. 3.00 „Tredoj wata". 9-10 Trąbka fortepian^ klarnet. 9.30 Nasz rok 71. 9-«^ Przeboje. 10.35 Wszystko dla pan. 11.45 „Klimaty". 12.25 Koncert. 13 00 Na białostockiej antenie. 13.10 Utwór l. Stra wińsk iego. 15.50 Z kompozytorskiej teki H. Manciniego lfi.15 Muzyczny turnie, miapt. 16.45 Nasz rok 71. 17.05 Co kto lubi. 17.30 „Trędowata". 17.40 Przez historie - z piosenką (I). 18.00 Romantyczne parafrazy. 18.10 Klaser - mag. filatelistyczny. 16.35 Mój magnetofon. 19.00 Książka tygodnia. 19.15 Klub starej płyty — tna„. 20.00 Nowe. nowsze 1 na.''nov^szf* 20.50 Muzyka z antypodow. 24—o Gra L. Almeida. 21.5 Opera godnia. 22.00 .fakty dnia 22—, Gwiazda siedmiu wieczorów • J. Ferrat. 22.15 „Generał Jego Królewskiel Mości" ode. L 22.45 „Jaki śmieszny jesteś poa oknem". 23.00 „Lambro" - poemat J. Słowackiego. 23.05 Muzyka nocą. 23.50—24.90 Na dobranoc śpiewa Nat ..King" Cole. 5.35 7.50 RA na dzień ?2 bm. Iwtorekl PROGRAM 1 ar ,aii 1'..2 m Wiad.; 5.00, f.00. 7.0". 8.00. 10.00 12.05, 15.00. 16.00 18.00. 2U.00. 23.00 24.00. 1.00. 2.00. 2.55. 5.05 Rozmaitości rolnicza. 5..25 Orkiestra deta. 6.10 Skrzynka PCK. 6.15 Muzyczny uonstop. 6.30 Język ros. 7.20 Dla nauczycieli. 7.50 Gimn. .ur Publicystyka międzynarodowa. C.15 Kapeia Dzier-żanowskiesęo. 8.45 Z ttl ' tanvel strony lady. 0.00 Rytm, melodia 1 piosenka. 9.40 D.a przedszkoli. 10.05 „Opowi -ś<-i mr-jej żony" — M. Żuławskiego. 10.25 Z twórczo, ści Schuberta i Liszta. 10.5,. KreW i woda . ud. 11.00 Dla absolwentów szkół śrec'.nici.. 11.30 De>-dykujemy II zmianie. 11.49 Rodzice a dziecko. 12.25 Muzyka. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Na etra-t^cb Lublar- 1 belerar>U 13.20 Koncert orkiestry mandoll-nistów. 13.40 Wiecej lepiej, taniej. 14.00 O twórczości G. Hauot. manna. 15.05—1" 00 Dla dziewcząt ' chłopców. 16.05 * -miozytor ty. Rodnia, is "»o—18.50 "onołudnie » młodością. 18.50 Muzvka f aktualności. 19.15 Dla domu 1 dla Mebie. 19.30 Konr śvcz?ń. 20 Zesnół Ludr>wv PR. ?0.45 Kronika ;iortowa. '1 00 P^ze^ad w\d=>rzprt skonom. 21.00 ,M niiowie" słuch wg dramatu J. Słowackiego. 23.10 mpkeasjn na fałach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69.92 MHz 7.15 Serwis informacyjny dU rybaków 7.17 Ekspres poranr* 16.05 „W kadzidłańskim boru ■— śpiewa Mazowsze 16.25 „Ten pa® dla ciebie jak ojciec" - reportaż dźwiękowy Ewv Ksiser. 16.40 ..o zagranicznych wojażach ,ri ków" — rozmowa z dyrektorem Wojew. Oddziału NBP 16.50 Chwi-la muzyki 16.55 Radioreklarna 17.00 Przegląd Aktualności Wybrzeża. 17.15 „Koszalińskie spotkania muzyczne" — aud. w opra cowaniu Barbary Gołembiew-skiej i Marii Słowik-Tworke- w programie: 1. Piosenki z rajdo-wegc szlaku 2 Pożegnanie roku szkolnego w SOM w Koszalinie 3 Koncert lakiefio nie było — reportaż z inauguracji V sezonu Koszalińskich Koncertów Organowych. (CjElEWIZJ/ł na dzień 22 bm twtorekł radziecki 10.00 ,,Za frontem" film fabularny. 16.25 Program dnia. 16.30 Dziennik. 16.40 TV Ekran Młodych z War. szawv ł Szczecina. 18.25 „PeryskoD" (z Gdańska). 18.40 Eureka. 19.20 Dobranoc — ^Jacek W krainie baśni" 19.30 Dziennik. 20.05 „Za frontem" — powtórzenie filmu. 21.30 „Incognito kwartet" — fil— ir,owv nrogram rozrywkowy. 21.45 Bochenek popiołu reportaż 22.15 Dziennik oraz kronika Ml_ strzostw Europy w Podnoszeniu Ciężarów. 22.55 Program na 1utro. KZG. zam. B-173 G-3 „GŁOS KOSZ A I INSKI" Redaguje Kolegium Redakcyjne Koszalin. til Allreflfc Lampego 20 Telefon Redakcji w Koszalinie: centrala 62-61 do 65 „Głos Słupski" — mutacja „Głosu Koszalińskiego" Słunsk pł. Zwycięstwa 2 » oietro. Te-lefouy: sekretariat łączy » kierownikiem — 51-95 Dział Otło szeń — 51-"* rertakcia — 54-fiS. Wołatv na orenumerate imię sieczna — t5 el kwartalna — 15 ti półroczna — 90 xl rocz-aa — 180 zł) prrvjmu.ła urzedv pocztowe ii*tonos7e orał od-"Izmły .Ruch" £ Wydawca KoszalilskiP Wv tawnictwo Prqsowf KSH „PRASA" Koszalin ul Płnl'1 '"indera 27 a. centrala »el ni '0-27 Tłoczono; KZGraf Koszalin ul. Alfreda Lampego IŁ KOMENTARZE I OPINIE Lekcja włoska Ostatnie częściowe wybory samorządowe we Włoszech ny sposób zmieniające układ przrnios* swojego radzajn rewelaci, PoUt.- r pierwsze, bardzo dotkliwą klęskę pomosla współrządzą- nawet jeżeli przyjąć) że jak ca chrześcijańska demokracja. Po drugie, znaczny bywa, ogólna niepewność sukces odnotowali neofaszyści spod znaku partii MSI. i powszechne we Włoszech Obydwa te wyniki traktować aal^y oczywiście, z Ucz- Tko-nymi zastrzeżeniami i umiarem. Wybory administracyj- rzy§cią dla demagogii socjalne nie są wyborami politycznymi w takim sensie jak nej MSI, to przecież stanowi parlamentarne i odzwierciedlają najczęściej partykular- to samo w sobie zjawisko „e interesy, ambicje oraz animozje. Co więcej, byiy to symptomatycznyO-cza.ono wybory częściowe, a więc nie mogą być one reprezenta- dominuje orientacja na lewo tywne dla całości apenińskiego kraju. — dowodzi tego m. in. osiąg- nięcie w omawianych wybo- P O MIMO tych oczy- zwrotu w strategii rządu, ani rach samorządowych nader wistych zastrzeżeń też zmienić taktyki tak, by zadowalających wyników wyniki ostatnich wy- w orbicie rządowej znajdo- przez WłPK — to przecież borów w Italii stano- wać się mogły w coraz szer- atmosfera rozczarowania wo-wią interesującą i wy szym stopniu podstawowe, bec centrolewu może, w pew-mowną lekcję poli- żywe siły społeczne i poli- nych sytuacjach, sprzyjać tvczna Niemałe znaczenie, tyczne dzisiejszej Italii. awanturnikom ze skrajnej zwłaszcza z punktu widzenia 0ceniając konsekwencje po fZyJH,JZl psychologicznego, posiada ra^j wyborczej włoskiej ważny iub poważny _ta okoliczność, ze y„alety1 podkreślić, * ,,~i„ i" która wybory ' we Włoszech zamachu na za- właśnie partia, Kiora wyu^ra ze przyjacieie Włoch w Łuio- ewarantnwanp re-nuhlikań- te przegrała, a więc chadecja, pie a zwłaszcza polska opinia konstyt®cia Swa de- z a powiadał a publicznie usta- publiczna> życząca pięknemu moą,( t [ JL0P kraju j toi swyćh wybitnych przy- krajowi nad Tybrem po- iSuJ Obiektywem przez świat - IRAK wódców, że wyniki ich będą Żywego 'd7lszego~7ego roz- wtłaś"fe. ftn ..ostatni aspekt ,tanowi* istotny test politycs wJju_ *ie mogą gz iSowole- ^oi ^„faci^"^ ™ ny nastrojow mas. Porażka niem przyjąć wyników ostat- f . c chadecji nadaje tej ocenie wyborów samorządo- ^ ^ specyficznego posmaku, choć wyc^ na półwyspie Apenin- Tyle można powiedzieć o zupełnie innego od tego, kto- skkn oraz jch politycznej wy- ostatnich wyborach włoskich rego zakosztować pragnęli mowy. Zarówno ogólne inte- — dzisiaj. Resztę dopowie przedstawiciele _ kierownictwa resy pc>iityki bezpieczeństwa dzień jutrzejszy. Dopowiedzą Democrazia Cristiana. europejskiego, jak również wnioski, jakie główne partie Jakie ogólne znaczenie po- specyficzne warunki rozwo- polityczne Italii będą chciały siadają wyniki częściowych jowe współczesnej Italii wy- i umiały wyciągnąć z tego wyborów samorządowych na magają, by przeobrażenia po- aktualnego faktu. A także Półwyspie Apenińskim? lityczne oraz społeczne doko- zwartość włoskiego obozu le- Porażka chrześcijańskiej de- nywały się w tym kraju w wicy wobec zagrożenia ze mokracji, partii reprezentują- atmosferze spokoju i ogólnej skrajnej prawicy. I dlatego cej główne siły centrolewico- stabilizacji. Nie wróży zaś dopiero dalsza przyszłość po-wej: koalicji rządowej w Rzy- tego drugi rezultat wyborów każe, jakie są rzeczywiste mie, świadczy, że mimo licz- samorządowych, sukces skraj rozmiary niedawnej lekcji nych zabiegów i operacji tak- nie prawicowych sił neo- włoskiej dla samej Italii, tycznych najwidoczniej nie faszystowskich. Nie sądzimy, i dla Europy. (AR) udaje się jej odzyskać, choć- by chodziło tu o zjawisko by w części, utraconego w la- rzeczywiście trwałe i w istot- IGNACY KRASICKI tach 1960—1971 zaufania mas włoskich, w tym przede wszystkim, mas ludzi wierzących. Nawet, pewne umizgi części działaczy chadeckich wobec obozu lewicowego we Włoszech nie zmieniają tu postaci rzeczy. Zanosi się na to, że również w nadchodzących wyborach parlamentarnych włoska chadecja poniesie porażkę. I będzie to już nie tyle wynik kompromitacji centrolewu — to zjawisko we Włoszech zaznaczyło się bowiem już dawniej — ile rezultat braku konsekwencji kierownictwa chadeckiego. W istocie bowiem, pomimo powszechnej krytyki centrolewu. mimo rzeczowych i konstruktywnych propozycji lewicy, zwłaszcza Włoskiej Partii Komunistycznej, a nawet pewnych głosów perswazji „z tamtej strony Tybru", to jest Zza Spiżowej Bramy, przywódcy chadeccy nie wyciągnęli wniosków z tego, co w Italii dzieje się od szeregu lat. Nie zdołali ani dokonać mm W Sofii Brązowy medal dla Szołtyska W drugim dniu mistrzostw Europy w podnoszeniu ciężarów walkę o medale stoczyło 7 zawodników wagi koguciej, a wśród nich Polak Walter Szołtysek. Wypełnił on zadanie i wywalczył brązowy medal, powtarzając swoje osiągnięcie sprzed roku. Mistrzem Europy został Węgier I. Feldi uzyskując w trójboju 367, 5 kg a tytuł wicemistrzowski zdobył G. Czetin (ZSRR) — 355 kg. Szołtysek zaliczył 350 kg. f I LIGA Wczoraj, mimo starań, aż do chwili zamknięcia numeru gazety nie udało nam się uzyskać wyniku meczu Urania Ruda Sl. — Warta Poznań. Zakoń czył się on remisem 0:0. Urania zajmuje nadal w tabeli II ligi piątą pozycję, mając dorobek punktowy 32:26 i bramkowy 30—23, zaś Warta jest przedostatnia (punktów 17:41 i bramek 15—35). Pierwsza w Iraku huta szkła, zbudowana przy pomocy Związku Radzieckiego, rozpoczęła produkcję szkła płaskiego. Na zdjęciu: piec do wytopu szkła w hucie szkła w Ramadi. Oto komplet wyników meczów o mistrzostwo klasy A rozegranych w niedzielę 20 bm. GRUPA I Korab — Kuter 4:1 Start — Gwardia II 0:5 Pogoń — Kłos Krukowo 4:0 Sokół — Budowlani 2:2 Granit — By to via 3:3 GRUPA n Żelgasbet — Drawa H 4:1 Olimp II — Polonia 5:1 LKS Wielrm — Czarni Czarne 3:0 Drzewiarz — Pomorzanin 10:0 LZS Mirosławiec — Strażak N. Worowo 5:0 Mecz Jedność — Zryw Sypniewo i Olimp II — Czarni Lip ka nie doszły do skutku. Spartakiada szkół budowlanych zakończona Końcowy akord udanej imprezy Defiladą zawodników, ogłoszeniem końcowych rezultatów i wręczeniem nagród zwy cięzcom zakończyła się wczoraj w Koszalinie IX Ogólnopolska Spartakiada Szkół Przyzakładowych Ministerstwa Budownictwa. Była to im preza ze wszech miar udana, dobrze służąca popularyzacji sportu wśród uczniów szkół bu dowlanych. Gospodarze — ko-szalinianie postarali się nie tyl ko o dobrą organizację zawodów ale także o bardzo ładną ich oprawę. Na starcie tej wielkiej imprezy stanęli reprezentanci 54 zasadniczych szkół budowlanych z całego kraju. Najlepszy mi sportowcami okazali się uczniowie ZSB w Nowej Hucie. W łącznej punktacji spartakiady zgromadzili oni aż 200 pkt. Druga w kolejności ZSB Lublin zdobyła 178 pkt. a trze cia — ZSB Rzeszów — 110 pkt Koszalinianie zajęli siódme, miejsce z 77 pkt. W punktacji województw zwyciężył Lublin przed Krakowem oraz Rzeszowem i Wrocławiem (z równą liczbą punktów). Zwycięzcami w grach zespołowych zostali: w piłce nożnej 1 BOISK PIŁKARSKICH^ W przedostatniej serii spotkań o mistrzostwo Bułgarii w piłce nożnej tytuł mistrza kraju zapewnił sobie zespół CSKA Sofia, który w niedziele zremisował z Lokomotiw Plowdiw 1:1* Piłkarskim mistrzem Jugosławii został zespół Hajduka Split po niedzielnym sensacyjnym zwycięstwie nad Partizanem Belgrad 4:X. Mimo porażki w niedzielę z Tar tanem Presov 0:3 mistrzem CSRS został zespół Spartak Trnava (40:20 pkt) przed VSS Koszyce (36:24 pkt.# fcl LaatOATUETYCZNYaTl Rekord NRF w rzucie młotem Uwe Beyera jest w niebezpieczeństwie* Jego poważnym konkurentem jest Walter Schmidt, który znajduje się w doskonałej formie. Na niedzielnych zawodach w Hamburgu uzyskał on 73,45 m. 7.998 pkt w dziesięcioboju uzyskał Belg Fredy Kerbrand ustanawiając rekord swojego kraju. Na zawodach w Leningradzie do skonała radziecka lekkoatletka Tamara Daniłowa uzyskała w rzu cie dyskiem 61,68 m. Jest to drugi rezultat na świecie w tej konkurencji. — Lublin przed Przemyślem, w piłce koszykowej — Koszalin przed Rzeszowem, w piłce siatkowej — Nowa Huta przed Gorzowem, w piłce ręcznej — Nowa Huta przed Opolem, w tenisie stołowym — Piechcin przed Nową Hutą. W turnieju szachowym triumfował M. Ber nat z ZSB Poznań przed A. Bożkiem z ZSB Radom. Tak więc koszalinianie odnieśli sukces jedynie w koszy kówce. Nie udało im się powtórzyć wyniku ubiegłorocznej spartakiady, kiedy to zajęli pierwsze miejsce w ogólnej kia syfikacji. No cóż, w sporcie nie zawsze się wygrywa. SZACHY GĄSIOROWSKI NADAL PROWADZI Po sześciu rundach spotkań w międzynarodowym turnieju szachowym o „Puchar Bałtyku", rozgrywanym w Mielnie, prowadzi nadal Gąsiorowski z Nowej Huty. Odniósł on kolejno 6 zwycięstw i zgromadził 6 punktów. Miejsca od drugie go do czwartego zajmują: Wit kowski (W-wa), Żółtek (Łódź) i Stańczyk (Koszalin) — po 5 pkt. Po 4,5 pkt zdobyli: Bułgar Nikołow, Ereński (Poznań) i Kowalczyk (Koszalin) i zajmują miejsca od 5—7. Mistrzy ni Polski — Radzewska uzyska ła dotychczas 4 pkt. W niedzielę rozegrano turniej błyskawiczny. W finale A zwycięż# Lipski przed Nikoło-wem a w finale B — Kwieciński przed Kędziorą. "W Na zdjęciu Komnatow (Dynamo ZSRR) — zwycięzca VII Bałtyckiego Wyścigu Przy jaźni. Fot. A. Maślankiewicz B5ENC9R KENDRLL WIE UISZYSTKO FRANCOIS CHABREY Tłumaczyła: Gabriela Kostanecka (34) Połączył się z biurem Williama G. Labora. Odezwał się Jimmy Lamb. — Dobry wieczór, Jiimmy, tu Steve. — Dobry wieczór, Steve, co nowego? — Nic, i to mnie niepokoi właśnie. Jimmy, proszę ml powiedzieć, było w planie, ie Bearden zatelefonuje do was • godzinie dziesiątej? — Tak właśnie umówiliśmy się, tak. — I nie telefonował? — Nie, jeszcze nie, dlaczego? — Jesteśmy z Bradym- na obserwacji przed jego domem. Uważaliśmy, że jednak nie mógł wyjść ze swojej kryjówki tak, abyśmy go nie zauważyli. Gdyby nawet tak było, byłby już do was dzwonił. — Jasne. Wydaje się, że mu zależy na tej posadzie reportera. . « — O.K.! Jimmy. Długo jeszcze zostaje pan w biurze? — Myślę, że do północy. Czekam także na telefon od kapitana OsbornCa. Z samego wieczora ruszył w kurs i myślę, że uda mu się przyskrzynić Teda przed północą. Z tej więc strony będziecie mieli na parę dni wolną drogę. — Jimmy, my jeszcze zostaniemy przez pewien czas na obserwacji. Zobaczymy, co się będzie działo. Gdyby przypadkiem Beąrden zjawił się u was, proszę natychmiast o telefon. — Zgoda, Steve. Gdzie pan jest? — W barze, który nazywa się „Ciro's", w Riverside. Podał numer figurujący na automacie, następnie wrócił do Brady'ego i streścił swoją rozmowę z Lambem. Wkrótce wybiło trzy kwadranse na jedenastą. Obaj męi-(■Kjrźni popatrzyli na siebie porozumiewawczo. Musiało się coś stać, był w tym jakiś hak. Tracili tylko czas na próżne oczekiwanie. Pozostało tylko jedno wyjście, przejść do akcji. Kennedy opróżnił fajkę i wsunął ją do kieszeni Obaj jak na komendę podnieśli się z miejsca i wyszli z baru, skinieniem ręki żegnając barmana. Zaraz przed wejściem do „Ciro's" rozstali się. Nie musieli się nawet umawiać. Była to tradycyjna taktyka agencji Kendall. Kennedy ruszył w dół ulicy, w stronę miejsca, gdzie zaparkował samochód, Brady zaś poszedł w stronę przeciwną. Jego samochód, znajdował się na pustym terenie, który powstał po zburzeniu starej kamienicy. Richard Bearden przyjechał z Los Angeles do Riverside autobusem, Stup przybył jego tropem. Przeszedłszy jakieś sto metrów, obaj mężczyźni przeszli na drugą stronę ulicy, gdzie znajdowała się kamienica Bearde-na. Pierwszy dotarł do bramy Brady i wszedł, jak gdyby tu mieszkał. W kilka sekund po nim zjawił się Kennedy. Obaj weszli na drugie piętro, nie natykając się na schodach na nikogo. Za drzwiami poszczególnych mieszkań słychać było różne odgłosy. Chrapanie, kłótnię zakochanych, aparaty radiowe, które „męłły" muzykę. Na drugim piętrze znajdowało się troje drzwi. — To tutaj — szepnął Brady pokazując jedne z drzwi. W tym momencie rozległo się pstryknięcie. Zgasło światło i klatka schodowa pogrążyła się w ciemności. Smuga światła sączyła się spod jednych z drzwi na piętrze. Drugie pogrążone w ciemności, podobnie jak drzwi Beardena. Kennedy zapalił zapalniczkę. Na drzwiach rudzielca przypięta była zardzewiałą pineską wizytówka z napisem: RICHARD T. BEARDEN, FOTOGRAF-REPORTER. Steve nacisnął klamkę i ku jego ogromnemu zdumieniu drzwi otwarły się bez trudności. Brady wziął do ręki rewolwer 7,65, który zazwyczaj nosił za paskiem. Ruchem ręki odsunął Kennedy'ego i wszedł pierwszy, z bronią gotową do strzału. Wejście do mieszkania było ciemne. Był to korytarz, szeroki na około metr dwadzieścia i długi na dwa metry, który także służył za szatnię. Na wieszaku wisiały części garderoby. Korytarz przechodził w pokój, jedyny chyba w tym mieszkaniu, którego okna wychodziło na ulicę. Do pokoju wpada- ło światło z ulicy. Skąpe, ale wystarczające, by przybysze mogli zauważyć, że panuje tu potworny bałagan. Brady pozostał przy wejściu, a Kennedy podbiegł do okna i opuścił storę. Wówczas Brady przekręcił kontakt i zapalił światło. Z ust obu mężczyzn równocześnie wyrwał się okrzyk. Pierwsze wrażenie, jakie odnieśli to te, że w pokoju panuje potworny bałagan. Istotnie, można by przypuścić, że przeszła tędy trąba powietrzna. Meble były powywracane, biurka pootwierane, różnego rodzaju przedmioty wszędzie rozrzucone, fotele wybebeszone, tapety pozrywane, obrazy połamane. Z wielkiego pokoju wchodziło się do dwóch mniejszych pomieszczeń. Pierwszy to była kuchnia, drugi — łazienka, częściowo przekształcona w laboratorium fotograficzne. Widać to było od razu, jako że drzwi były otwarte. W obu pomieszczeniach również panował nieopisany bałagan. Nie to jednak wyrwało z ust obu mężczyzn okrzyk. Ujrzeli zwłoki rudzielca. Było to niewątpliwe, widoczne na pierwszy rzut oka. Richar Bearden, w samych tylko spodniach, z nagim torsem, z bosymi nogami, leżał zwinięty w kłębek, na podłodze. Leżał na grzbiecie, z nogami i rękami podwiniętymi pod tułów. Na twarz, zastygłą w straszliwym grymasie, padało z sufitu ostre światło. Widok martwego rudzielca był okropny. Kennedy i Brady pochylili się nad nim równocześnie i na twarzach ich odmalowała się zgroza. Z miejsca odkryli przyczynę zgonu i zrozumieli, że śmier6 rudzielca była upiorna. Richard T. Bearden przeszedł okrutne tortury, zanim dołączył do swich przodków na niebiańskich Wielkich Łąkach. Wyrwano mu paznokcie palców u nóg. W otłuszczoną pierś wbito zapałki, które następnie zapalano. Dziwaczna pozycja ramion pod korpusem rozumiała się sama przez się: były połamane. Cały tors pokryty był ranami. Odór krwi i palonego ciała zatruwał powietrze. Koło twarzy leżał knebel z długimi kawałkami plastra. Musiano mu zakleić usta, by uniemożliwić wrzaski .w czasie tortur. (CdjftJh.