■ lii lii RACHMISTRZE WZOROWO WYKONALI SPOŁECZNE ZADANIA lako pierwsi w kraju zakończyliśmy teodiwf Spis Powszechny (Tnf. wł.) Wielka operacja statystyczna już za nami! Wczora5, o godzinie 15,15 wojewódzki komisarz spisowy, sekretarz Prez. WRN mgr Stanisław Piwowarczyk zawiadomił generalnego komisarza spisowego, prof. dra Wincentego Kawalca o ostatecznym zakończeniu czynności spisowych w województwie koszalińskim. Tym samym jak potwierdził GUS. dzięki ofiarności wielkiej rzeszy rachmistrzów oraz działaczy i praęowników aparatu spisowego województwo koszalińskie pierwsze zakończyło Narodowy Spis Powszechny. Spośród powiatów najsprawniej przeprowadzono spis w powiecie szczecineckim. Meldunek z tego powiatu nadszedł już w czwartek, c godz, 18. Jako drugi powiat, wczoraj o godz. 8.30 zameldował o wykonaniu prac Wałcz. Do godziny 15.15 prace zostały, zakończone we wszystkich powiatach. Zaczyna się nowy etap pracy aparatu spisowego. Rachmistrze przystępują do wykonywania zestawień zbiorczych. Wczoraj w południe w powiecie wałeckim podliczono już liczby dotyczące ludności. (Dokończeni4 na str. 2t Po długiej nocy księżycowej „Łunochod-i" sprawny , Ink na poczcgiku MOSKWA (PAP) Agencja TASS informuje, że w czwartek o godz. 16 przeprowadzono droga radiową kierowanie pojazdem księżycowym JŁUNO.CBOD-lM W ciągu 9-godzinnego seansu łączności radiowej statek prze jechał 244 metry wśród naturalnych przeszkód na powierzchni Księżyca. „Łuno-chod" napotkał m. in.: na swej drodze krater o średni-cy 16 metrów i głębokości 2 metrów. Pojazd księżycowy najpierw wjechał na dno kra teru. a następnie wyjechał z niego. Podczas krótkich przy Stanków „Łunochoda" odbywały sie mechaniczne badania własności gruntu. Zdaniem kierownictwa tech nicznego surowe warunki dłu giej nocy księżycowej nie wpłynęły na zdolność manewrowania pojazdem księżycowym i na wykonywanie przez niego prac do jakich został przystosowany. Prognoza pogody Zachmurzenie duże. miejscami, głównie na wschodzie i północnym wschodzie, opady mżawki. Rano na zachodzie i południu zam pienia i mgły. Temperatura maksymalna od 4 st. na północnym wschodzie do ok. 8 st. na zachodzie. Wiatry słabe i zmienne. umiarkowane. Wszystko na święia... "TtOMBKI na choinki, mi Sternie wydmuchane malowane ręcznie; cukierki choinkowe z naszej „Bo gusławkiczekoladowe mi kołaje; wina najprzedniejsze na nasze stoły i jeszcze tysiące torebek mąki^i cukru \ i jeszcze korzenie potrzebne do wypieku wielu doskonałości stołu — wszy stko przygotowuje nasz hande L.. Zbliżają Me tradycyjne, rodzinne święta. Krzątanina w domach, wzmożone zakupy w sklepach. Przemysł spożywczy i handel przeżywają gorące dni. To war musi być dostarczony na czas do sklepów. Trądy cji stanie się zadość. Będą ubrane choinki, prezenly pod choinkami i zastawione stoły... 7EDY koledzy z działu miejskiego, porożu miawszy się z Polskim Komitetem Pomocy Społecznej ogło sili akcję „Prezent dla dziecka". nie kryłem obaw. że po dobnie jak kilka innych takich doraźnych przedsięwzięć również i to może zakończyć się niepełnym sukcesem. Rzeczywistość zagrała sceptykowi na nosie. Co chwilę, przed po łudniem, po południu przycho dzi ktoś do sekretariatu. W ręku paczuszka, albo i sporych rozmiarów paczka. W niej książki, zabawki, części garderoby. Przyszedł też jeden starszy pan. — Chciałem dać pieniądze na prezent... — A pan kogo reprezentuje? — zapytał doświadczony kolega. — Właściwie nikogo, to zna czy siebie — odpowiedział pan i wyjął za chwilę 100 zło tych. Nazywa się Anastazy Gromiszewski i jest emerytowanym nauczycielem. Te dwa ostatnie określsnia są ważne. Wiadomo bowiem, iż emerytu ry aczkolwiek rosną, to . jednak nie osiągają rozmiarów normalnego zarobku, więc liczyć się trzeba z każdym groszem. Pan Gromiszewski jest ponadto nauczycielem.. Właśnie jest, a nie był, bo jak widać nie opuściło go u-czucie, nie nadużywając wiel kich' słów\ sympatii dla dzieci. Przeważyło nad prywatnym rachunkiem ekonomicznym. a taki? postępowanie już albo jeszcze nie jest zbyt powszech ne. Przyjmujemy każdy prezent z wdzięcznością, wiedząc tak jak i ofiarodawcy, że są Mfiąeaj, niż prazani dzieci, którym los odmówił nawet tak drobnych przyjem ności jak własna książka czy zabawka. Którym jeden, nieco wyleniały od poprzednich pieszczot misiek, zastępuje najwspanialsze elektryczne kolejki czy zdalnie kierowane samochody z importu. Jest też i inny wzgląd w tym akcie ofiarowywania: jeżeli dzie cko potrafi zrezygrtować z części swoich książek czy zabawek to znaczy, że nie zdążyło poczuć się posiadaczem wszystkiego co jego, co mu się należy. A małych egoistów, niestety, nie brakuje. Zaraz po wojnie, kiedy byłem uczniem krakowskiego gim.nazjum, poproszono m,nie, abym zebrał wśród kolegów książki dla dzieci dopiero co odzyskanej Opolszczyzny, dla jednej jej wiejskiej szkoły. W cia.gu kilku dni zebrało się kilka sporych paczek. Żaden z nas nie zdawał sobie w pełni sprawy, jak ważny był to czyn patriotyczny, nie rozumieliśmy też, dlaczego nc-sze dary sprawiły innym dzie ciom ogromną wmost przyjemność. Cóż to znowu takiego. jedna — dwie książki... Może to i lepiej, może nie trzeba przydawać naturalnym odruchom wielkich znaczeń. Bo tylko wielki cynizm lub egocentryzm zaślepia do tego stopnia że M^JE wydaje . niepodzielne. Więc akcja „Pre zent dla dziecka", jej skutki to coś zupełnie normalnego. Ale coś, co warto podejmować, aby uzmysławiać sobie choćby swoją zwyczajność. (ZETEM) na dzień Str. 2 GŁOS nr 345 (5738) W KRAJU. >f- DO WARSZAWY przybył w celu przeprowadzenia rozmów w Głównej Komisji Badań Zbrodni Hitlerowskich, prokurator ge nerałny Hesji (NRF) — dr Horst Gauf. Wraz z nim przyjechali prokuratorzy J. Warlo i H. E. Klein z prokuratury we Frankfurcie nad Menem. * S. JĘDRYCKOWSKI i amb. Turcji w Warszawie O. Benler dokonali wymiany listów w sprawie wzajemnego zniesienia opłat za legitymacje dokumentów handlowych między PRL, a Turcją. BLISKO 1,6 MLN TURYSTÓW zagranicznych odwiedziło Pol skę w ciągu 9 miesięcy br. Jak wynika z ogłoszonych danych, większość cudzoziemców odwiedzających Polskę stanowili goście z krajów socjalistycznych. Z krajów zachodnich najwięcej gościło z Francji — ok. 15 tys. osób. Na dalszych miejscach uplasowała się Anglia — 14 tys. osób. NRF — ok. 13 tys. i Włochy blis ko 8 tys. osób. INA ŚWIECIE * RADA NAJWYŻSZA ZSRR zakończyła kolejną sesję, uchwa łając ustawę w sprawie planu i budżetu na rok 1371 oraz tzw. kodeks wodny. Sesja zatwierdziła także dekrety Prezydium Rady Najwyższej wydane w okresie rtiiędzy kadencjami parlamentu oraz zaaprobowała dokonane poprzednio zmiany na stanowiskach rządowych. Jf NADAL NAPŁYWAJĄ oświadczenia popierające układ podpi sany między PRL i NRF. Prezydium Zarządu Niemieckiej Par tii Komunistycznej oświadcza, że podpisanie układu jest pierw szym krokiem, za którym powinna pójść jego ratyfikacja i wypełnienie go żywą treścią oraz urzeczywistnienie postanowień układu także w życiu wewnętrznym NRF. * KOMITET CENTRALNY PARTII PRACUJĄCYCH w Wietnamie i rząd DRW ogłosiły apel do armii i ludności. Dokument apeluje do narodu i armii, by się zespoliły i zgodnie z testamentem prezydenta Ho Chi Mincha prowadziły walkę aż do zwycięstwa, do chwili, gdy ostatni żołnierz amerykański będzie zmuszony do wycofania się z Wietnamu, a armia i reżim sajgoń ski zostaną obalone. Jako pierwsi w kraju (Dokończenie ze str. 1) Sprawnie przebiegał także spis w całym kraju. Jak wynika z depesz PAP, wczoraj w godzina:h popołudniowych spisano już ponad 80 proc. ludności. Według przewidywań, wczoraj miało szanse zakończyć spis 9 województw, a dzisiaj pozostałe. Sprawny przebieg spisu jest — obok życzliwej postawy społeczeństwa — wynikiem iwzorowej pracy rachmistrzów. PO WYBORACH W PAKISTANIE Zwycięstwo szejka Batmana może doprowadzić do rozpadu państwa DELHI (PAP) Pieśni sławiące szejka Mu-dżibura Rahmana rozlegają się z głośników na ulicach Dhaki. Nacjonaliści wschodnio -bengalscy kierowani przez szejka zdobyli 151 ze 153 man datów z tej prowincji. Najsilniejsza partia politycz na Pakistanu Wschodniego Li ga Awami nie może samodzielnie rządzić krajem, gdyż nie ma żadnych wpływów w Pakistanie Zachodnim. Musi ona osiągnąć porozumienie z Niedoszłe porwanie samolotu PRAGA (PAP) Jak podaje agencja CTK, pa sażerowie udaremnili w piątek próbę uprowadzenia niewielkiego samolotu lecącego z Bratysławy do Brna. 28-let-ni Josef D. zatrudniony w Nymburku usiłował przy pomocy noża i pistoletu-zabaw ki zmusić pilota do zmiany kursu i udania się do Austrii. Niedoszły porywacz zastał oddany w ręce milicji. NOWY PRZEDSTAWICIEL USA W ONZ WASZYNGTON (PAP) Prezydent Nixon mianował w piątek wieczorem 46-letnie go George Busha przedstawicielem Stanów Zjednoczonych w Organizacji Narodów Zjednoczonych. NAGRODZENI Nagrody książkowe za bezbłęd-he rozwiązanie krzyżówki nr 522 wylosowali: 1) WACŁAW KOBYLIŃSKI, Dar łowo, ul. Pocztowa 33. 2) HELENA KUNICKA, Człuchów, ul. Batorego 15. 3) JADWIGA ŁUCEWICZ, Sławno, ul. Wojska Polskiego 12 m. 1. 4) MARIA PETLICKA, Ko-. szalin, ul Pionierów 7, m. 11. 5) i MARIA "SIWEK, Kołobrzeg, UL psteow^go .ltujm. w. - ~ Socjal-Nacjonalistyczną Partią Ludową Bhutto, zdobywczynią 81 mandatów. Jednak miażdżące zwycięstwo awamistów, którzy walczyli pod hasłem maksymalnej autonomii dla swej prowincji, zapewnia szejkowi Rahmano-wi mocną pozycję w nadchodzących pertraktacjach na temat nowej struktury państwa z Bhutto i armią — dwiema siłami, które obawiają się, że zbyt szeroka autonomia dopro wadzi do rozpadu Pakistanu. Dla Bengalczyków pakistań skich wybory były przede wszystkim referendum nad formułą szerokiej autonomii przewidującą pozostawienie władzom centralnym tylko spraw obrony i spraw zagranicznych. Dali oni szejkowi niemal wszystkie mandaty i teraz oczekują, że raz na zaw sze położy on kres dominacji bogatszego i prężniejszego skrzydła zachodniego. Znów potworne morderstwo w USA NOWY JORK (PAP) Z New-Canaan (Connecti cut) donoszą, że miejscowa policja intensywnie szuka 17-letniego Johna Rice'a w związku z morderstwem, do kornanym siekierą na osobach jego 44-letn^ej matki, 73-let-niej babki, 16-letniego brata i 14-letniej siiostry. Ofiary morderstwa znaleziono w czwartek rano wkrótce po tym, ki^dy ojciec Johna Ri-(ce'a, zatrudniony jako ku charz w jednej z pobliskich fabryk, wyszedł do pracy. Po Dowrocie ujrzał w domu straszliwie pokrwawione i pokaleczone zwłoki czterech wspomnianych osób. Natomiast 17-letni John Rice, uchodzący dotychczas za wzorowego syna, zniknął bez śiacfci*/ ' Moskiewski balet Teatru Wielkiego nie wystąpi w USA MOSKWA (PAP) Wobec niepodejmowania przez władze amerykańskie niezbędnych kroków w celu położenia kresu prowokacjom syjonistycznych ekstremistów w sto sunku do radzieckich placówek w USA, Związek Radziecki nie widzi w tych warunkach możliwości zrealizowania planowanych na rok 1971 gościnnych występów w Stanach Zjedmtezonych Zespołu Ba leiowego i Operowego Mo. sk5ewskieeo Teatru Wielkiego. Radzieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o tym w p?»tek ambasadora USA w ZSRR. ! r7J\r7T\ KARDIOLOGÓW POZNAŃ (PAP) Z udziałem około 500 lekarzy ze wszvstkich ośrodków kraju i specjalistów z zagranicy rozpoczął się 11 bm. w Poznaniu dwudniowy zjazd Polskiego Towarzystwa Kar diologicznego, poświecony próbie mom zapobiegania i leczenia chorób serca i układu krążenia. Nixon znów grozi bontijardowamem DRW WASZYNGTON, LONDYN, HANOI PAP) Na zorganizowanej w czwartek , pierwszej od 5 miesięcy( konferencji prasowej, trans rzutowanej przez telewizję, prezydent Nixon znów zagroził bombardowaniem DRW. Omawiał także aktualną sytuację na Bliskim Wschodzie i inne problemy polityki międzynarodowej oraz wewnętrznej. Jednak wypowiedzi na ten temat nie przyniosły nic nowego. Na terenie Kambodży w dalszym ciągu trwały walki w rejonie, położonym w odległości około 10 km od byłej plantacji kauczuku w Krek. Południowowietnam&cy żołnierze, broniący tam swej po zyoji przed atakami khmer-skich sił wyzwoleńczych, o-trzymala tego dnia wsoarcie artylerii i lotnictwa. To u-grupowanie sajgoń ski e poniosło poprzedniego dnia znaczne straty. Tego samego dnia do starć między siłami wyzwoleńczymi a sajgońskimi doszło rów nież na te enie Wietnamu Południowego. Odnotowano serię potyczek na obszarze U Minh, pokrytym gęstą ' unglą. Walki toczyły się również na terenach leśnych, położonych w południowo-zachodniej części delty Mekon-gu. ZAKŁADY MECHANICZNE Im. Gen. Karola Świerczewskiego W ELBLĄGU, UL. STOCZNIOWA 2, tel. 27-01 wewn. 449 ł BOMiS — Biuro Obrotu Maszynami i Surowcami Oddział w GDAŃSKU, ul. Wielkie Młyny 16 organizuj ą ATRAKCYJNĄ GIEŁDĘ WYPRZEDAŻ Na wyprzedaży oferowane będą materiały z wszystkich gałęzi przemysłu (bez metali nieżelaznych) WYPRZEDAŻ odbywać się będzie w lokalu klubu fabrycznego ZAMECHU — ELBLĄG, STOCZNIA 10 w dniach 15 i 16 grudnia br. Organizatorzy zapewniają sprawną, szybką i fachową obsługę. K-3776 Kolizja w Lizbonie GDAŃSK (PAP) Do dyrekcji gdyńskiego armatora — Polskich Linii Oceanicznych nadeszła depesza ze statku „Bolesław Chrobry". Nasz liniowiec odbywający po dróż do portów Ameryki Południowej miał w Lizbonie kolizję z motorowcem bandery panamskiej „Melide", który najechał dziobem na polski statek w chwili zarzucania przez niego kotwicy. Liniowiec PLO doznał poważnych uszkodzeń części nawodnej rufy. Wypadek nie spowodował na szczęście ofiar w ludziach. Po naprawie uszkodzeń w Lizbonie, m/s „Bole sław Chrobry" jeszcze przed świętami kontynuować będzie przerwaną podróż do Ameryki Południowej. 1,9 min członków i kandydatów SED BERLIN (PAP) Członek Biura Politycznego sekretarz KC SED Erich Honecker występując z referatem na plenum KC Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jed ności stwierdził, że w toku wymiany legitymacji partyjnych partia udowodniła swą ideologiczną, polityczną i organizacyjną jedność, dokonując poważnego kroku naprzód na drodze dalszego umocnienia swych szeregów. Honecker poinformował, że według stanu na 15 listopada br. w partii znajdowało się 1.904.026 członków i kandyda tów. IZRAELSKA GRA NA ZWŁOKĘ Husajn piętnuje zaborczość Tel Awiwu NOWY JORK, KAIR (PAP) Jak wynika z oświadczeń rzeczników rządu telawłwskie-go, w tym z wypowiedzi samego premiera GOLDY MEIR, Izrael prowadzi grę na zwłokę i uchyla się od szybkiego przystąpienia do rozmów w sprawie uregulowania kryzysu bliskowschodniego za pośrednictwem przedstawiciela sekretarza generalnego ONZ. JARRINGA. Aby ukryć swe rzeczywiste zamiary, przywódcy izraelscy uciekają się do wysuwania nie realnych propozycji obliczonych wyraźnie na efekt propa gandowy. Taki wydźwięk ma ostatnia propozycja szefa rządu izraelskiego, złożona w czwartek na kongresie Partii Pracy (rządzącej) w Tel Awiwie. Golda Meir oświadczyła, że gotowa jest ponoć spotkać się z prezydentem ZRA An-war Sadatem w sprawie omó wienia kryzysu bliskowschodniego, gdyby on tego zapragnął. Jeśli zajdzie potrzeba — dodała — to skłonna jest przy jąć prywatne zaproszenie i przeprowadzić rokowania poufne. Propozycja ta godząca w wy silki na rzecz umocnienia jed ności państw arabskich, jest tylko nową wersją izraelskiej koncepcji prowadzenia rozmów dwustronnych, kategorycznie odrzucanej przez państwa arabskie. Na zakończenie 3-dniowej wizyty w stolicy USA i rozmów z przedstawicielami admi nistracji amerykańskiej król Jordanii Husajn wygłosił prze mówienie w Krajowym Klubie Prasy w Waszyngtonie. Poddał on zdecydowanej krytyce zaborczą politykę Tel A-wiwu i podkreślił, że prawdziwy i trwały pokój na Bliskim Wschodzie może być osiąg nięty jedynie poprzez ścisłą realizację rezolucji Rady Bez pieczeństwa z listopada 1967 roku, która domaga się wyco fania wszystkich wojsk izrael skich z zagarniętych terytoriów arabskich. Agencja France Presse podała, że w nocy z czwartku na piątek doszło do nowej strzelaniny w Ammanie z bro ni automatycznej i ciężkich ka rabinów maszynowych. Wymiana strzałów rozpoczęła się o godz. 2.15 i trwała do 3. Jeszcze o 4 rano słychać było sporadyczne strzały. Incydenty nastąpiły na Starym Mieście oraz w dzielnicy gdzie znajduje się większość ministerstw i ambasad. Jak dotąd brak jest szczegółów tych starć. Ukazujący się w Bejrucie dziennik „Daily Star" pisze w numerze piątkowym, że nowy premier Syrii, gen. El A-sad udaremnił spisek zmierza jący do obalenia jego rządu. Według dziennika, funkcjonariusze syryjskiej służby bezpieczeństwa aresztowali około 40 młodszych oficerów armii syryjskiej. PODZIĘKOWANIE Wszystkim Przyjaciołom, Kolegom, którzy okazali pomoc i współczucie z powodu śmierci mego Męża ALEKSANDRA PAIKO podziękowanie serdeczne składają 20NA, DZIECI I RODZINA W dniu 9 grudnia 1970 roku zmarł WŁADYSŁAW RAK byty długoletni pracownik Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Koszalinie. Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie składają PREZYDIUM PRN, RADA ZAKŁADOWA POP i PRACOWNICY Dnia 10 grudnia 1970 roku zmarła MICHALINA IWASZKIEWICZ długoletnia pracownica Państwowego Przedszkola nr 2 w Słupsku. W Zmarłej straciliśmy oddanego pracownika. Cześć Jej Pamięci! Wyrazy głębokiego współczucia Mężowi i Rodzinie składają PRACOWNICY PRZEDSZKOLA NR 2 ORAZ KOMITET RODZICIELSKI Posiedzenie prezydium rządu WARSZAWA (PAP) Prezydium rządu na dzeniu w dniu 10 ■ rozpatrzyło informację stra komunikacji o ks.zt^-waniu się. stanu bezpiec stwa ruchu w transporcie lejowym oraz dokonało °c efektów podejmowanych Pr' , ministerstwo środków za czych. _ rgg* Na wniosek ministra Po mysłu spożywczego i ** ł0 prezydium rządu rozpatr niektóre problemy zW*3 j z obowiązkowymi dosta# zboż, trzy* Prezydium rządu rozpa ajy ło również projekt uch Rady Ministrów o nadaniu, wego statutu Polskiej AK mii Nauk. Nowy statut * „ dostosowuje strukturę _ 0 $ nizacyjną i zakres dzia* władz Akademii do PoS*Tv o wień obowiązującej ustaw; Polskiej Akademii Nauk. JUUBL__zrfj i TELEGRAF igzN^u^, W ŚKR<5Cl8 ROZMOWY GOSPODARCZE I * MOSKWA W piątek przybyli do skwy: przewodniczący ir>i Planowania przy Radzie strów PRL wicepremier & ^ sław Majewski, pierwszy ^0' stępca przewodniczącego misji Planowania — Trąmpczyński i wicem1**1 handlu zagranicznego Dmochowski. Delegacja prowadzi w Moskwie rozB* gospodarcze. V PLENUM CK SD * WARSZAWA Prezydium CK SD posWJJjjjJ ło zwołać na dzień 19 br. V Plenarne Posi Centralnego Komitetu ctwa Demokratycznego, cone aktywizacji usług wych w latach 1971—1975« DELEGACJA KPZR W ZRA * KAIR Do Kairu przybyła z » wą wizytą na zaproszenie * skiego Związku Socjalisty^ej go delegacja KPZR, na czele stoi sekretarz KC Boris Ponomariew. Trwałą poszukiwania amb. G. Buchera "MEKSYK (PAP) W Brazylii nadal trwają szukiwania uprowadzonego poniedziałek ambasad0 Szwajcarii Giovanni Buch^ Według poinformowany' źródeł, w nocy z czwartku ^ piątek podjęto pierwsze kr°y mające na celu ustalenie »-więźniów, których uwolni^ kidnaperzy domagają się"^ mian za Buchera. Jednocześnie policja Pr0^> dzi zakrojoną na szeroką sK^ lę akcję aresztowań. W"ed* ostatnich doniesień od P°nAjj, działku zatrzymano 1 200 52 ŚMIERTELNE OFIARY TRZĘSIEŃ^ ZIEMI MEKSYK (PAP) a Według ostatnich donie*1* z Limy, do piątku rano łono, że w wyniku trzęsi^j, ziemi, jakie nawiedziło nocne rejony Peru i P° $ dniowe Ekwadoru, zginęły ^ osoby, a ponad tysiąc z05^ rannych. ^ Nie są to jeszcze dane . stateczne. Akcja ratunki trwa nadal. . KATASTROFA EXPRESSU i*1 PRAGA (PAP) W rejonie Brna wyda się katastrofa expressu peszt — Praga. 32 osoby ^j| niosły śmierć. Szczegóły bak, / GŁOS ar 345 (5738) Str. y) Rozbudowa koszalińskiego ośrodka przemyśla elektronicznego (INF. WŁ.) W ubiegły czwartek w Ko szalinie odbyło się posiedzenie zespołu do spraw koordy nacji i nadzoru inwestycji, ob jętych kompleksami gospodar czymi w przemyśle elektronicznym. W trakcie posiedzenia tego zespołu obradującego pod przewodnictwem dyrektora inwestycji Zjednoczenia Przemysłu Elektronicznego i Teletechnicznego, inż. An drzeja Sikorskiego, omówiono stan przygotowań do realizacji inwestycji koszalińskiego ośrodka przemysłu elektro-nicznegOj w którego skład Wchodzą „Kazel" oddział „El Wy" w Kołobrzegu oraz Oddział Naukowo-Produkcyjnego Ośrodka Materiałów Półprzewodnikowych w Koszalinie. W obradach zespołu udział Wzięli także członek egzekuty Wy KW, I sekretarz KMiP w Koszalinie, tow. Alojzy Malicki i zastępca kierownika Wydziału Ekonomicznego KW tow. Józef Fijałkowski. Zespół poinformował także Debatują nad problemami szkół przemysłu sekretarza KW, tow. Michała ! Piechockiego o podjętych de- ; cyzjach. Między innymi „Ka-zel" zostanie rozbudowany kosztem 229 min zł. Dzięki temu uzyska się w 1975 r. wzrost wartości produkcji do 421 min zł z jednoczesną obniżką pracochłonności o 40 proc., co w zasadniczy sposób wpłynie na zmniejszenie kosztów wytwarzania. Rozbudowa „Kazelu" rozpocznie się już w kwietniu 1971 r. i ma być zakończona w ciągu 21 miesięcy. (wł) (Inf. wł.) Wczoraj w Słupsku rozpoczęli dwudniowe obrady dyrektorzy przyzakładowych za-s&diniczych szkół skórzanych £ całego kraju, podległych Ministerstwu Przemysłu Lekkiego. Otwarcie konferencji mia-uroczysty charakter. Czterech zasłużonych pe-^gogów, dyrektorów tych ól i zastępców otrzymało wysokie odznaczenia państwowe. Przewodniczący ^ezydium MRN w Słupsku ^odzimierz Tyras udekorował Złotym Krzyżem Zasługi fklinę MnicL ze szkoły przy S^skich Zakładach Przemyku Skórzanego „Otmęt" w f^apkowic^ch, a Srebrnymi *^zyżami Zasługi — Stani-?|awa Wietrzyka i Ludwika P^bickiego z tej samej sziko-oraz Wiesława Gomółkę z ^ełmka. Wczoraj uczestnicy «fad zwiedzili słupską Za-J^Jnicza Szkołę Skórzana o-^ Północne Zakłady Obu- ■, wysłuchają kilku re-^atów i następnie dyskuto-będą nad aktualnymi ^blemami szkół, (o) W SKRÓCIE KOSMOS 384 * MOSKWA W dniu 10 grudnia br. wystrzelono w ZSRR sztucznego satelitę „Kosmos 384". LUDNOŚĆ AUSTRALII * LONDYN W Canberze opublikowano dane australijskiego biura sta tystycznego, zgodnie z którymi ludność piątego kontynentu li czyła pod koniec III kwartału br. 12.630 tys. W obronie baskijskich patriotów PARYŻ PAP) KC Komunistycznej Partii Hiszpanii zwrócił się do ludności kraju i całej światowej opinii publicznej z apelem, aby uczynili wszystko, co w ich mocy, dla ratowania baskijskich patriotów, którym grozi kara śmierci. KP Hisz panii wzywa wszystkie sdły postępowe i demokratyczne kraju, aby rozszerzyły ruch protestacyjny i przeprowadziły strajk ogólnokrajowy w obronie patriotów. Włoskie związki zawodowe wezwały pracowników we wszystkich portach kraju, aby j n.a znak protestu przeciwko' procesowi 1C patriotów baskijskich nie rozładowywali and nie załadowywali statków, pływających pod banderą hiszpańską, które będą się znajdowały w portach włoskich w dniach 12—19 bm. h enum KC KPCz Oczyszczenie partii z prawicowego oportunizmu ^AGA (PAP) V sekretarz KC ^«rwszy z przemawiając na pieto** v -*■* L hakiem wymiany legity-partyjnych, przepro-w oparciu o uchwa- Komitetu Centralnego oświadczył, iż głównym Referat o głównych wytycznych planu gospodarczego na rok 1971 wygłosił na plenum premier CSRS -*• Lubomir Sztrougal. Wnioski z wiejskich zebrań partyjnych W miniony wtorek, egzekutywa Komitetu Wojewódzkiego PZPR rozpatrywała wnioski wynikające z zebrań sprawozdaw czo-wyborczych na wsi. Większość zebrań — jak już pisaliśmy — była dobrze przygotowana, stąd i przebieg dyskusji był cie kawy. Na wsi istnieje 1.605 oddziałowych i podstawowych organizacji partyjnych. 255 z nich działa przy geesach, międzykół kowych bazach maszynowych szkołach i nadleśnictwach. Wiejskie organizacje par tyjne wysunęły w programach działania przede wszystkim sprawy związane ze zwiększeniem produkcji rolnej. W dysku sji oceniano, jak są wykonywane wskaza nia IX Plenum KC PZPR, a w szczególności zalecenia specjalistów rolnych. O-mawiano także zakres i jakość prac między kółkowych baz maszynowych, kółek rolniczych, geesów oraz instytucji i przedsiębiorstw działających na rzecz rolnictwa, Zwracano też uwagę na zagospodarowanie gruntów Państwowego Funduszu Ziemi, pracę kulturalno-oświatową i szkolenie rolnicze. Wśród wybranych pierwszych sekretarzy oddziałowych i podstawowych organizacji partyjnych jest 442 robotników (dwie trzecie to robotnicy rolni), 350 rolników, 736 pracowników umysłowych, wśród nich inżynierowie, technicy, agronomowie i inni specjaliści. Kobiety wśród wybranych sekretarzy stanowią 0,7 proc, a młodzież 3,5 proc. Ustosunkowując się do oceny, tow. Stanisław Kujda, I sekretarz KW PZPR, stwierdził, że były to dobre zebrania partyjne. Ciekawa była dyskusja. Dobry prze bieg miały tak samo gromadzkie konferen cje partyjne i ogólne zebrania członków PZPR. Jakie wołoski wynikają z tych zebrań do dalszej działalności? Wiele głosów krytycznych wskazywało na potrzebę oceny działalności kółek rolniczych, a w szczególności embeemów. Bardzo istotną sprawą jest rozwój usług i rzemiosła na wsi. Zbadania j właściwego rozstrzygnięcia wymaga problem zagospodarowania gruntów Państwowego Funduszu Ziemi. Do rejestru spraw można dodać sprawę gospodarki rolnej i melioracji, a także gospodarstw ekonomicznie podupadłych. Sprawy te będziemy w partii omawiać — powiedział tow. St. Kujda — w oparciu o głębokie rozeznanie. Będziemy zasięgać opinii podstawowych organizacji partyjnych, a także komitetów gromadzkich PZPR. Z. PIS Warszawskie Spotkania Teatralne „Weselem" Stanisława Wyspiańskiego zainaugurowano tegoroczne Warszawskie Spotkania Teatralne. To głośne już przedstawienie Teatru Dramatycznego ze Szczecina reżyserował Józef Gruda, scenografią opracował Jan Banucha. Na zdjęciu: jedna ze scen spektaklu. CAF—Witusz Układ Polska - NRF wydarzeniem roku 1970 Radzieckie komentarze podkreślają dpniosłość tego wydarzenia MOSKWA (PAP) Red. P. Ziarnik pisze: Materiały prasowe z Warszawy o podpisaniu układu między Polską i NRF oraz o rozmowach polsko-zacho-dnioniemieckich — zajmowały w tym tygodniu czołowe miejsce na kolumnach zagranicznych w centralnych dzień nikach radzieckich oraz wśród informacji zagranicznych w telewizji i radiu. Pra ta w Warszawie, omawiała ważności i politycznej rangi treść układu o normalizacji tego wydarzenia. Wymownie stosunków między PRL i świadczy o tym zamieszczo- NRF, relacjonowała przemó- ny w czwartkowym numerze wienia premiera Cyrankiewi- dziennika „Izwiestia" komen cza i kanclerza Brandta w tarz na temat układu, zatytu- czasie konferencji prasowej i łowany „WAŻNY KROK", na przyjęciach. Obok obszer- Komentator dziennika A. Gri nych informacji ukazały się gorjanc pisze, że układ mię- korespondencje własne z War dzy PRL i NRF zajmuje god szawy i komentarze agencyj- ne miejsce wśród wydarzeń o ne. wielkiej doniosłości, w jakie KPCz ze stycznia br., 0 oczyszczenie partii i roz-^H^tienie ośrodków prawico-iJjSo oportunizmu w jej ło-^ Mówca oświadczył, iż jJJ^ie posunął srię naprzód konsolidacji w partii ^ społeczeństwie, w życiu ^^ycznym i w dziedzinie .J^darki. Celem dalszej ą^alności partii jest wszech W^tte umacnianie ustroju li stycznego oraz realizo-leninowskich norm i w życiu partii i w jej ^j^nnej działalności. ^ będziemy opierali się ^ bratnich więzach ze Wekiem Radzieckim i in-krajami socjalistycznymi,* ®la jedności partii oraz Wtiusak — posuniemy się I po drodze dalszego j ainia soc j alisty c znego [W^zeństwa, w imię spokoj-* szczęśliwego na- W przyszłym roku liu^niu i poparciu klasy ro-— powiedział Gu Hj PRZYSZŁYM roku ma być uruchomio W ne w Polsce Państwowe Studium Piosenkarskie. O bliższych szczegółach z tym związanych informuje nas Marek Sart, przewodniczący Autorów i Kompozytorów Rozrywkowych. — Uruchomione będą najprawdopodobniej dwa studia, w Krakowie i w Warszawie. Zaczną one swą pracę w czerwcu Nauka w „szkole piosenkarskiej", do której przyjmować będziemy kandydatów ze średnim wykształceniem, trwać ma dwa lata. Obserwowali§my szkółki paryskie, posiadające pewne tradycje i wypracowane nowoczesne wzory i z ich doświadczeń korzystamy w opracowywaniu programu Stu dium. Przewidujemy cztery typy zajęć, mianowicie ćwiczenia emisji wokalnej, kurs historii piosenki (by młody adept znał tradycje i mógł z nich oryginalnie czerpać), dalej — lekcje solfeżu, mimiki, gestu, kultury scenicznej i wreszcie ostatni typ — seminarium współpracy piosen- Wskazuje to na wagę, jaką obfitował odchodzący w histo sa szeroko informowała o wi przywiązuje się do podpisania rię rok 1970. „Dokument ten życie kanclerza Willy Brand- tego układu, na kwalifikacje — pisze — zamyka długi o- kres historyczny, dając wyraz gotowości obu stron do usunięcia ze wzajemnych stosunków niedobrej spuścizny minionych lat i otwiera perspektywę normalizacji stosun ków między dwoma państwa mi kontynentu — PRL, i NRF, perspektywę współpracy han dlowej, gospodarczej i kulturalnej". karza z kompozytorem — aranżerem — a-kompaniatorem. Właśnie umiejętność tej współpracy jest najistotniejszym elementem wykształcenia piosenkarza i na nią też położony będzie największy nacisk. Od niedawna pracuje „Klub Piosenki Z AKR", który traktujemy jako „poligon doświadczalny" przyszłej pracy Studium. Oprócz piosenkarzy zawodowych Klub skupia debiutantów, którzy — ucząc się — sprawdzają zdobyte umiejętności w codziennych publicznych programach. We własnym zakresie, w ramach własnych środków ZAKR rozpoczęliśmy od i grudnia systematyczne szkolenie. Między inny mi doskonałą opiekę wokalną zapewnia Maria Fołtyn, wybitny fachowiec w tej dziedzinie. Zdradzę, że na najbliższe „O-pole" Klub przygotowuje sześciu do ośmiu najmłodszych piosenkarzy. Do szkół piosenkarskich przyjmiemy bardzo niewielką liczbę kandydatów. Zarówno krakowskie jak i warszawskie Studium przyj mie po dwadzieścia osób. Kandydaci muszą być po maturze, jedynie w przypadku wyjątkowych talentów dopuści się możli- wość równoległego osiągania Studium. (AR) matury w Sludium piosenki Konkurs młodych pianistów (Inf. Wł.) Dziś, w sobotę o godz. 10 rozpoczyna się w auli Państwowej Szkoły Muzycznej w Koszalinie I wojewódzki kon kurs młodych muzyków — pianistów. Biorą w nim u-dział uczniowie szkół muzycz nych I stopnia ze Słupska, Szczecinka i Koszalina. Każ^ dy z nich wykona utwór obo wiązujący w jego klasie, a na stępnie dowolny utwór polskiej muzyki współczesnej. Koncert laureatów odbędzie się również dziś, o godz. 18, iw sali kameralnej Koszalińskiej Orkiestry Symfonicznej, Wybierają najlepszego pracownika i kolegę (Inf. wł.) Jak już informowaliśmy, z okazji Festiwalu Kulturalne-go Związków Zawodowych, koszalińska WKZZ ogłosiła plebiscyt na najlepszego pracownika i kolegę. Celem ple biscytu iest, jak zakładają or ganizatorzy, wytypowanie w kolektywie brygady, oddziału. wydziału, zakładu ludzi, którzy wyróżniają się w realizacji zadań produkcyjnych i wykazują należytą postawę w stosunkach koleżeńskich. Wybrani będą specjalnie uho nor owa ni w swoim środowisku, otrzymają też nagrody* upominki ufundowane przez rady zakładowe. Plebiscyt, którego współorganizatorami sa również orga \ nizacje młodzieżowe, potrwa j do marca. Najlepsi z zakła- i dów otrzymają także List U« j znania od WKZZ, a ich syl- j wetki znajdą się w okoliczno ' ściowym albumie. Tego rodzaju akcje były, 'już i są systematycznie organizowane w wielu krajowych zakładach pracy, m. inj 1 w żerańskiej FSO. Koszaliński plebiscyt stanie się 1 pewnością interesujący, dostarczy też zapewne niejednej moralnej zachęty. (m) Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Bytowskiej przed kamerami TV (Inf. wł.) Kaszubski folklor regiontj bytowskiego, pieśni i tańce Kaszubów bytowskich na tle pięknego krajobrazu (lasów* jezior i pól) ujrzymy ponownie na ekranach telewizorów w programie ogólnopolskirri TV 14 bm. o godz. 17.55. Już po raz trzeci Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Bytowskiej wystąpi przed kamerami telewizji, tym razem w; Ośrodku TV w Katowicach* Będzie to program pt. „Na Kaszubach" z cyklu „Słucha my i patrzymy". (mk) i obronie polskości (Inf. wł.) W tych dniach ukazało s!ę nowe wydawnictwo Ośrod-, ka Badań Naukowych KTSK* Jest nim praca mgra Andrze ja Czechowicza, nosząca podwójny tytuł „W obronie pol skości Pogranicza i Kaszub" — „Głos Pogranicza", „Głos Pogranicza i Kaszub" (zarys historii). Publikacja ta jest (wynikiem wieloletnich studiów autora nad treścią czasopism, ich wpływem na postawę rdzennych mieszkańców Pogranicza i Kaszub* także i represjami stosowanymi wobec redaktorów i czy telników przez pruski i hitle rowski aparat przemocy* Książka, wydana w serii „Bi blioteki popularnonaukowej" liczy ok. 100 stron. (m) Karnawałowe propozycje „Tęczy" (Inf. wł.) Gwiazdka tuż-tuż, po niej Nowy Rok i cały długi karnawał. Państwowy Teatr Lal ki „Tęcza" w Słupsku przygotował w związku z tym kil ka propozycji dla najmłodszych i młodych mieszkańców województwa. Są to przedstawienia: „Od Polski śpiewanie" M. Kossakowskiej i J. Galewicza, „Przygody Tomcia Palucha" J. Zaborowskiego, „Diabelskie pułapki" M. Antuszewicza i „Wesołe przygody Kubusia* J. Sójki. Utarł się już dobry zwyczaj, że instytucje i zakłady pracy zamawiają jedno z tych przedstawień, po zakończeniu którego przychodzi z wizytą Dziadek Mikołaj, odbywają się też zabawy i konkursy. Warto chyba i w tym sezonie skorzystać z fęrty „Tęczy"* Im) ij Na zdjęciu: Maksym Gorki { Antoni Czechow mi Ten dom wygląda trochę jak przybysz zabłąkany z innej epoki. Adres: Mo-skwa, Sadowo-Kudrinska 6. Wśród zgiełku gwarnej ulicy, wśród ruchliwego tłumu przechodniów tkwi bokiem zwrócona do chodnika, odgrodzona szta chetami niemodna, staroświecko wyglądająca piętrowa kamieniczka. Pierwsze drzwi zamknięte. Ale wisi na nich tabliczka, zachowana z dawnych czasów, wprowadzająca od razu w tamten klimat: „DOKTOR A. P. CZECHOW". W PRZEDSIONKU krajobrazy Moskwy z lat współczesnych pisarzo wi. (Jlica Sadowo-Kudrinska pod koniec ubiegłego roku wyglądała sielankowo, prawie po wiejsku. Na planie Moskwy oznaczono piętnaście adresów, pod którymi zamieszkiwał pisarz, zanim o-siadł na ulicy Sadowo-Kudrin skiej . Tu mieszkał od roku 18845 do 1890. Dokumenty, fotografie. Płót na i szkice, obrazy malarzy współczesnych Czechowowi, wśród nich słynnego pejzażysty Letwitana, który przyjaźnił się z pisarzem. Pierwodruki utworów Czechowa. A-fisze teatralne. Kalendarz lekarski na rok 1890 — w spisie moskiewskich eskulapów figuruje również doktor A. P. Czechow. Na parterze — gabinet Cze chowa. Obok sypialnia. Oba pokoje urządzone bardzo skromnie. W pracowni zwyczajne biurko z czarnym blatem, na nim przybory do pisania. Futerał do okularów, binokle, wizytówki. Lampa z zielonym abażurem — typowy szczegół umeblowania domów rosyjskich u schyłku minionego stulecia. Kościany nóż do rozcinania papieru, nożyce. Dwa lichtarze w kształcie smoków. Według re lacji siostry pisarza, Czechow lubił pracować przy blasku świec. I — biała, porcelanowa miseczka, służącą do mieszania lekarstw. Nawet wtedy, gdy wybór pomiędzy „ło-ną-medycyną a kochanką-li-teraturą" został rozstrzygnię ty na korzyść tej ostatniej, Czechow lubił mieć pod ręką przybory niezbędne w pracy lekarskiej. Na tym skromnym biurku Czechow pisał opowiadanie „Step". Również tu powstały JUTRO pierwsze jego utwory sceniczne, wśród nich ,,Iwanow" i „Niedźwiedź". Wśród obrazów uwagę zwracają portrety pędzla brata pisarza, Mikołaja. Wśród pożółkłych fotografii — zdjęcie zgarbionego Tołstoja. I obok inne zdjęcie: Tołstoj z Czechowem. W sypialni u nóg żelaznego łóżka koszykowa walizka. Mnóstwo książek. Almanachy, pisma periodyki, edycje klasyków, dzieła pisarzy współczesnych Czechowowi, przesyłane mu z dedykacjami autorów — świadczą, jak intensywnie uczestniczył w życiu literackim epoki. Do jego przyjaciół zaliczali się nie tylko pisarze, jak Włodzimierz Korolenko, w późniejszych zaś latach — Maksym Gorki, nie tylko malarze, jak wspomniany poprzednio Lewitan, lecz również ludzie teatru: Stanisławski, Niemdrowicz--Danczenko. Ściany domku, żartobliwie nazywanego przez Czechowa „komodą", pamiętają tych gości. Rozmowy przeplatane muzvką — na pożyczonym pianinie — przeciągały sdę często do późnej nocy. W jednej z sal na piętrze pieczołowicie zestawiono materiały, dotyczące słynnej podróży Czech owa na Sachalin: książki, którymi posługiwał się pisarz podczas przygotowań do tej wyprawy, notatki, materiały ilustracyjne, ukazujące los katorżnik ów- zesłańców. Stad, z tego domu, Czechow wyruszył na Sachalin. Napisał o nim nie powieść, nie zbiór mistrzowskich opowiadań, lecz wstrząsającą książkę dokumentarną — dziś Dowiedzielibyśmy reportaż — której treść odbiła się głośnym echem nie tylko fSRÓD sporego grona osób reprezentujących różne odłamy społeczeństwa zachodnio-niemieckiego, przybyłych do Polski by u-czestniczyć w momencie podpisywania układu pomiędzy obu państwami — znalazł się również wybitny i głośny pisarzj Gu?nther Grass. Obecność jego w otoczeniu kanclerza W illy Brandta nie była przypadkowa. Grass, choć sam nie należy do SPD — rxir tii kanclerza, wielokrotnie opowiadał się w swojej publicystyce i utworach literackich, a także wystąpieniach publicznych za polityką, poglądami i ideami socjaldemokratów i ich aktualnego przy wódcy. Nie oznacza to, że po ' dzielał je bez zastrzeżeń, do yńelu, ich aspektów ustosunko \oany był krytycznie, nie darmo znany jsst z samodzielności i niekonwencjonalności swoich sądów i zapatrywań. Grass to postać kontrowersyjna, temperament wybucho wy, swą postawą i poglądami w Rosji, lecz daleko poza »jej obrębem. Ilustracje i fotokopie notatek pisarza dają wgląd w jego pracę literacką i W jego „warsztat'' twórczy. Nie wiadomo, co wzrusza bardziej: czy zwyczajne, troskliwie pod szkłem przechowywane pióro, którym pisany był „Wiśniowy sad", czy skromne kartki z notesu. Kartki, na których słowa, wyrażenia, określenia piętrzą się jedne nad drugimi, wykreślane, zmieniane dziesiątki razy po to, aby wreszcie znalazło się wyrażenie najtrafniejsze, najbardziej przylegające do treści. O domu na ulicy Sadowo--Kudrińsikiej Włodzimierz Korolenko pisał: „...Kiedy dzisiaj wspominam niewielka bawialnię, w której przy samowarze siedziała stara matka, kiedy wspominam przyjazne uśmiechy siostry i brata pisarza, całą atmosferę ściśle zespolonej, zgodnie żyjącej rodziny, której ośrodkiem zainteresowania był ten młody, uroczy i utalentowany człowiek o tak pogodnym, na życie — wydaje mi się, (jak się zdawało spojrzeniu że to był najszczęśliwszy o-stataui szczęśliwszy okres w życiu całej rodziny". Czechow musiał bardzo lubić swój moskiewski dom, choć ze względu na zagrożone zdrowie szukał cieplejszego słońca i łagodniejszego wiatru w ^ałcie na Krymie. Musiał lubić ten dom, jeśli wyspowied ział o nim pełne sentymentu słowa, które widnieją w przedsionku: „O do-mie „na Kudrinie" myślę z głębokim uczuciem, i to u-czucie nie blednie pomimo u-pływu czasu...". Wizyta u doktora Czechowa dobiegła końca. Ale urok iej powróci, ilekroć zobaczę na scenie rzeczywistość, wyczarowaną jego słowami, gdy tylko sięgnę po jego niezapomniane nowele i po wstrząsającą książkę o Sachali-nfie. (AR) MONIKA WARNEtfSKA prowokujący liczne polemiki, zacięte spory, częściej napaści niż deklaracje poparcia. Na arenie literackiej i życia publicznego znany szeroko od wielu lat, uznawany jest pow szechnie za jednego z najwybitniejszych współczesnych pi sarzy niemieckich. Pochodzi z Gdańska, co niejednokrotnie znajdowało odbicie na kartach jego książek, których akcję umieszczał w tych stro nach. Wielokrotnie też zabierał głos — jako pisarz i publicysta — w sprawach stosunków polsko-niemieckich, zarówno dziedzictwa przeszło ści w tej dziedzinie, jak i aktualnego stanu tych stosunków i ich przyszłości. Nie ze wszystkim co móioił i pisał na ten temat można się zgodzić, nie ulega jednak icątpli wości, że w społeczeństwie, w którym żyje, torował drogę realistycznemu spojrzeniu na te kwettie, zajmował pozycję postępową. W swoim czasie zdeklarował się też otwarcie po stronie socjaldemokracji w toczą- FAKTY . KOMENTARZE • OPINIE JAK stwierdza prasa zachodniomemiec- ka, w NRF daje się zauważyć próby montowania reakcyjnego frontu przeciw polityce zagranicznej, szczególnie — wschodniej, kanclerza Brandta. Przewodzi tej akcji wódz bawarskiej chadecji (CSU) Franz Josef Strauss. Wspomagają go bez wyjątku wszyscy przywódcy ugrupowań odwetowych, głównie jednak osławiony szef neohitlerow-skiej NPD, Adolf von Thadden oraz jeden z przywódców powstałej niedawno w NRF innej neofaszystowskiej organizacji „Aktion Widerstand" („Akcja Opór"), Peter Bruno Kleist. Jego to właśnie polityczne credo chcemy zaprezentować dziś naszym Czytelnikom. Program nowo powstałej organizacji, którą on reprezentuje, przedstawia się — w skrócie — następująco: odbudowa „wielkich Niemiec" w granicach... z 1940 r. (!) Sam Bruno Kleist figuruje w międzynarodowym rejestrze zbrodniarzy hitlerowskich. Był aktywnym człon- Brunatna opozycja kiem NSDAP, SS-sturmbannfuehrerem i „kawalerem honorowej szpady SS". W r. 1938 wchodzi w skład głównego sztabu SS. Jako szczególnie oddany idei nazizmu w r. 1940 zostaje szefem departamentu w hitlerowskim MSZ. W rok później zaś — wysokim urzędnikiem w ministerstwie Rzeszy do spraw oku. powanych obszarów wschodnich. Po napaści Niemiec hitlerowskich na ZSRR pod jego kierownictwem przeprowadzano germanizację krajów nadbałtyckich. Inni czołowi działacze „Aktion Widerstand" to np. Herbert Boehme — dawny hitlerowski poeta, były piewca niesławnych czynów S4, Arthur Ehrhardt — b. SS-sturmbannfuehrer, W. Schutz — SS -hauptsturmfuehrer — obecnie wydawca odwetowych broszur. Jak z tego widać — dobrane towarzystwo! KrnJ Bcssków I Wolność 0 WZRASTAJĄCYM napięciu w kraju Basków pisaliśmy w „Biegunach" już przed kilku miesiącami Obecnie napięcie to jeszcze bardziej się wzmogło, ogarniając terytorium całej Hiszpanii. Solidarnościowe strajki i demonstracje robotników i studentów oraz całej opozycji antyfrankistowskiej trwają w Katalonii, Asturii, Andaluzji — we wszystkich prawie prowincjach. Bezpośrednia przyczyną obecnego wrzenia jesi zaaranżowany przez reżim frankistowski proces 16 patriotów baskijskich — członków radykalnej organizacji ETA (Euzkadi Ta Azkatasuna — tzn. „Kraj Basków i Wolność"). Organizacja ta powstała w 1956 roku przez od erwanie się od bur-żuazyjnej Nacjonalistycznej Partii Baskijskiej. ETA opowiada się za walką o niepodległość wszelkimi dostępnymi środkami — z walką zbrojną włącznie. (Jednakże przedstawiciele jej stanowczo zaprzeczyli ostatnio, by organizacja ich miała coś wspól- SPRAW MAGAZY MIĘDZ Y NA^^^KODOWYCH nego z porwaniem konsula NRF w San Sebastian). Baskonia — obok Katalonii — jest jednym z najbardziej rozwiniętych przemysłowo rejonów Hiszpanii. Posiada również bogate zasoby złóż mineralnych — m. im. rud żelaza. Ponad 700 tys. ludności tej prowincji zamieszkuje w północnej części Hiszpanii — w pobliżu granicy z Francją. Główne miasta to Bilbao, San Sebastian i Pampeluna. Baskowie — lud nieznanego pochodzenia etnicznego, prawdopodobnie kaukaslko-mało-azjatyckiego, zachowali silną świadomość swej odrębności językowej i obyczajowej tym bardziej, że przez całe wieki korzystali w Hiszpanii z szerokich swobód i autonomii, które w roku 1936 ootwierdziła Republika Hiszpańska, a którą następnie — t>o krwawej rozprawie — zlikwidował reżim gen. Franco. Do dziś w Hiszpanii prowadzi się połi-tvkę dławienia wszelkich przejawów odrębności narodowej Basków, co wywołuje zrozumiałe wrzenie i sprzeciw. W gruncie rzeczy jednak nie tylko o sprawy narodowościowe tu idzie — walka Basków znajduje poparcie w całym społeczeństwie hiszpańskim, ponieważ jest wyrazem sprzeciwił, jaki w tym społeczeństwie budzi charakter i polifyka reżimu Franco. Demokracja greckich pułkowników Trwają dostawy amerySań-^ skiej broni dla reżimu „czarnych pułkowników" w Grecji. Uzasadniając decyzję USA wznowienia tych dostaw rzecz nik amerykańskiego Departa-: mentu Stanu stwierdzili że „trend w kierunku konstytu-, cyjnego ładu w tym kraju już się ustalił". Jak ów „trend" wygląda w rz« czywistości mówią ostatnie donie sienią z Grecji, gdzie rządząca junta wojskowa zorganizowała tzw, „wybory". Odbyły się one w ten sposób, że 1200 wytypowanych przez władze reżimowe zaufanych „wyborców" — wybrało — oczywiś cie w imieniu całego narodu — 92 osoby do „parlamentu". Nawet tak spreparowanej karykaturze przedstawicielstwa narodu rząd wojskowy nie zamierza jednak przyznać żadnych uprawnień ani dać możliwości wpływu na decyzje władzy wykonawczej: parlament ten ma bowiem dyskutować nad projektami rządowych uchwał ale jego opinie nie będą wcale dla rządu wiążące... Szpilkq Marionetkowe władze południowo wietnamskie postanowiły wzrao cnić zanikającego ducha bojowego swych oddziałów. Zacząto od muzyki. Po sprawdzeniu repertuaru muzycznego radiostacji w Saj gonie, nakazano usunąć wszelkie utwory mogące przyczynić się do wywołania ponurych nastrojów w wojsku. Na pierwszy ogień poszła piosenka, zaczynając* się od słów: „Powiedz, co jutro stanie się ze mną?". JUŻ w pierwszych dniach po ogłoszeniu przez kraje socjalistyczne apelu na rzecz zwołania ogólnoeuropejskiej konferencji bezpieczeństwa i pokoju, Finlandia — z pozycji swej neutralności — usiłuje przyczynić się do stworzenia warunków, w których wszystkie kraje Europy zgodziłyby się zasiąść przy wspólnym stole obrad. Finlandia przedstawiła m. in. propozycję, by przyszła konferencja odbyła się w Helsinkach. Propozycja ta została, jak wiadomo powszechnie zaaprobowana. Ostatnio rząd Karjalajnena zaproponował by wszystkie zainteresowane rządy europejskie nawiązały z nim bezpośrednie kontakty, co oznacza przejście od dwu- cej się w NRF walce politycz nej. Brał głośny udział w kam panii wyborczej na rzecz SPD. Często też w ubiegłych latach występował przechoko siłom nacjonalizmu, militaryzmu i odwetu, przestrzegał przed szowinistycznym niebezpieczeństwem. Był również bezlitosnym krytykiem ostatnich rządów chadeckich i ich przy wódców. To głównie za sprawą takich jak Grass, były kan clerz chadecki Erhard i inni przywódcy CDU/CSTJ wyklinali publicznie literatów i ar tystów za ich rzekomą „nieodpowiedzialność polityczną", przezywali ich mianem „pin-czerków" i na różne sposoby wyładowywali swą złość, nie mogąc argumentami odeprzeć słów krytyki pod swoim adresem. Grass, podobnie jak inni lewicujący pisarze z NRF, nie jest bynajmniej zwolennikiem ustroju socjalistycznego i ideologii komunistycznej, jego po glądy na kwestie ideologiczne czy polityczne (chociażby np. jego. stosunek do rzeczywistoi Aktywna neutralność stronnej do wielostronnej działalności przygotowawczej tej ważnej dla naszego kontynentu konferencji. Warto zwrócić uwagę na równoległość owych wysiłków z aktywnością w tej dziedzinie krajów socjalistycznych, których stanowisko w tej kwestii znalazło swój wyraz w berlińskich uchwałach Komitetu Politycznego Układu Warszawskiego. Rzecz polega na tym, że Finlandia, podobnie jak my. ocenia obecną sytuację jako coraz bardziej sprzyjającą porozumieniom na temat przyszłości Europy. Finlandia jest krajem większym od Polski (337.009 km kw.). lecz znacznie rzadziej ci NRD) odległe od naszych. Jednakże rola takich jak on i inni pisarze z „grupy 47" (by wymienić tu tylko najwybitniejszych jak Heinrich Boell czy znakomity poeta Enzenberger lub Hans Werner Richter) w przemianach myślenia i postawy znacznych odłamów zachód-nioniemieckiego społeczeństwa ,w fermencie ideowym, jaki swego czasu tam się zaczął — jest niewątpliwie znacz na i pozytywna. Głosów pisarzy tego pokro ju nie można nie doceniać. Choć oczywiście stanowią o-ne tylko jeden z wielu i to bynajmniej nie dominujący nurt we współczesnej literatu rze zachodnioniemieckiej, w której niestety nie brak także nadal apologetów wojny_ i 'prze mocy oraz „niemieckiej misji na Wschodzie", piewców odwe tu i rewanżyzmu wywodzących swe utwory z najgorszych literackich tradycji nacjonalisty czno - militarystycznych^, >, d* ^ zaludnionym. Ludność nie przekracza liczby 5 milionów osób. Równiież poziom rozwoju ekonomicznego nie dorównuje państwom wysoko rozwiniętym. Mimo to Finlandia odgrywa znaczną rolę w polityce rmędzynar odowej w Europie. Po złych doświadczeniach drugiej wojny światowej, kiedy to reakcyjne rządy fiń-. skie związane były z hitlerowskimi Niemcami, Finlandia v. raczą na drogę neutralności oraz współpracy i porozumienia ze Związkiem Radzieckim. Ten kierunek politvki fińskiej określa się mianem linii Paasiikavi — Kekkonena — od nazwisk pierwszego długoletniego prezydenta Finlandii w okresie powojennym i (jej prezydenta obecnego. G&OS nr 345 (5738) T •' " •' ' k il 71. Tli 1 #*1*7 m. ĄM, Mj Jł JOL jai' M. x_*/ S. -Md' - ' n ins jta. i 1 cli. U Str. 5 to *4 1 a OKAZJI 600-LECIA ZGONU) Wśród polskich władców z dynastii Piastów, najbar dziej wyraźną i konsekwentną politykę wobec Po morza Zachodniego prowadzili Bolesław Krzywousty i Kazimierz Wielki, Pierw szy z nich, po długich woj nach, potrafił przywrócić polskie panowanie nad Po morzem, ale rychła śmierć i podział kraju na dzielnice zaprzepaściły te sukcesy. W czasach Polski dzielnico-wej słabe pomorskie księstwo, rozbite wewnątrz, ry chło stało się łupem polity ki niemieckiej. Królowi Kazimierzowi przyszło zatem działać to niełatwych warunkach, ale też i zasługi tego króla tym większe, że potrafił się uporać z przeciwnościami i doprowadził ubogie królestwo polskie do roztcwitu. Bez wielkich wojen potrafił tam, gdzie to było możli we, powiększyć państwo także i terytorialnie, chociaż ani Śląska, ani Pomo rza nie udało mu się odzys kać. W szerokim wachlarzu politycznych posunięć Kazi mierzą Wielkiego na spec jalną uwagę zasługują te wszystkie inicjatywy i wysiłki, które zmierzały do ugruntowania polskich wpływów na terenie Pomo rza Zachodniego. W tym celu, już w lutym 1343 ro ku zawarł Kazimierz Wielki układ w Kaliszu, o wzajemnej pomocy z księciem słupsko-wołogoskim Bogu sławem V. Układ ten został dodatkowo wzmocniony zaręczynami córki króla, Elżbiety, z księciem pomor skim. W kilka miesięcy potem odbył się uroczysty ślub i książę Pomorza Zachodnie go stal się zięciem króla Polski. W kilka lat potem doczekał się Kazimierz Wielki dwojga wnucząt: Sy nowi na cześć dziadka nadano imię Kazimierz, a cór ka po matce przejęła imię Elżbieta. Gdy zaś ztnarłd księciu Bogusławowi żona, "dwojgiem sierot za'jął się dziadek, Kazimierz Wielki i w Krakowie na swym zamku waioelskim osobiście kierował ich edukacją. Tam też książę pomorski, ów Każko shipsfco-wołogos ki. asymilował się w polskim środowisku, przyzwyczaił do polskiego języka, choć początki jego przejął z pewnością od swej matki, która po śmierci została pochowana w Szczecinku. Kazko, wraz z• siostrą Elżbietą, stanowił najbliższe otoczenie króla Kazimierza, z którego też inicjatywy pojął potem za żonę piękną Litwinkę Kennę. Król Kazimierz zatroszczył się rów nież i o los wnuczki Elżbie ty i wydał ją za mąż za samego cesarza Niemiec i króla Czech — Karola IV. Oba małżeństwa wiązały się z głęboką myślą polityczną, jak zresztą wszelkie niemal posunięcia tego "Wielkiego króla Polski. W dziejach Polski tylko dwu mieliśrny władców, którym współcześni i potomni nadali ten zaszczytny przydomek „wielki". Pierwszy z nich, Eólesław Chrobry, otrzymał ów przy domek za swe wielkie czy ny wojenne. Kazimierz został wyróżniony nazwą „wielki" za Całokształt swych osiągnięć * Zasług, jakie położył w budowie państwa polskiego * to we wszystkich niemal dziedzinach. Wiele z jego dzieł przetrwało do dziś, Przez wieki dobrze służąc narodowi, jak chociażby Uniwersytet krakóubski czy liczne zamki-fortece, które teszcze dziś podziwiać możemy, nawet na Ziemi Koszalińskiej. Politykę Kazimierza Wiel Kiego wobec Pomorza Zachodniego warunkowała gównie sprawa krzyżacka, w tym samym roku, w któ rym dla zachowania pokoju musiał się wyrzec Pomo rza Gdańskiego na rzecz Za konu, związał się król polski sojuszem z księciem za chodniopomorskim i umocnił ten sojusz yjęzłami rodzinnymi. Od tego momentu, tzn. od roku 1343, przez ostatnie ćwierćwiecze swego panowania, prowadził Kazimierz Wielki konsekwentną politykę przyjaźni i zbliżenia wobec Pomorza Zachodniego. Król Polski pragnął przede wszystkim odciąć Zakon od Rzeszy Niemieckiej, skąd krzyżacy zaiosze liczyć mogli na pomoc. Terytorium, łączącym ziemie zakonne z Rzeszą niemiecką był wówczas pas ziemi między Drawą a Gwdą, zajęty przez margra biów. brandenburskich po śmierci Przemysława II w 1296 roku. Wykorzystując wewnętrzne osłabienie w Marchii Brandenburskiej za jął wówczas Kazimierz Wielki ziemię wałecką i w ten sposób oparł granicę państwa polskiego o Dra-him i Czaplinek, łącząc się bezpośrednio z państewkiem książąt pomorskich i odgradzając jednocześnie Zakon od nowej Marchii Brandenburskiej. O Pomorzu Zachodnim nie zapom.niał wielki król i w godzinę sviej śmierci. Gdy bowiem lekarzeuszum nemi i szerokiemi słowy nie tylko wyjście z tej choroby ale i długie obiecywali (kró łowi) życie Kazimierz roztropności pełen a czujący w sobie coraz większy sił ubytek dnia 3 XI o świcie przyzwał do siebie Floriana biskupa krakowskiego, Władysława księcia opolskiego, siostrzeńca swego, i Elżbietę, księżnę świdnicką... i przed nimi uczynił ostatnie rozporządzenie wo li." W tym ostatnim rozporzą dzeniu król Kazimierz „wnukowi swemu Kazimierzowi synowi księcia Bogu sława Szczecińskiego, księ-stwą sieradzkie, łęczyckie, dobrzyńskie. z czterema zamkami, kruszwickim, bydgoskim, złotowskim i wałeckim przekazał". Ta decyzja króla, zawar ta w testamencie, do dziś stanowi dla historyków trudną do wyjaśnienia zagadkę. Prawdopodobnie chodziło Kazimierzowi Wielkiemu o przekazanie księciu pomorskiemu korony polskiej. W myśl testamentu królewskiego Pomorze Zachodnie miało być scalone z ziemiami Wielko polski i Małopolski pod berłem wnuka królewskiego, który formalnie przez dwa lata wcześniej dokona ną adopcją stawał się sy-nem Kazimierzą Wielkiego. W tym też duchu zmierza ły wszelkie starania ostatniego Piasta o przywrócenie zwierzchnictwa arcybis kupa gnieźnieńskiego nad pomorską diecezją kamień ską, fundowaną jeszcze przez Krzywoustego. Niestety, przedwczesna śmierć króla, spowodowana wypad kiem na polowaniu, uniemożliwiła ostateczną reali zację tych dalekosiężni ich planów -politycznych. Król Ludwik Węgierski przy _ po mocy panów małopolskich, obalił testament ostatnieao Piasta, a księciu pomorskie mu wydzielił jedynie Ziemię Dobrzyńską jako doży wocie. Takiego bie?u spraw nie przewidywał konający na Wawelu król Kazimierz. Dziś, w 600 rocznicę śmierci wielkiego króla Pol ski godzi się przypomnieć społeczeństwu tę wielką po stać i podkreślić jego dale kowzroczną politykę, która na pasie wybrzeża od W o-łogoszczy po Słupsk, kaza ła mu szukać trwałego o-parcia dla polskiej państwo wości. doc. dr ZYGMUNT BORAS ANTONI KfEŁCZEWSKI "j ARADA ciągnęła się jl już trzecią godzinę. j Atmosfera nerwowa. ■ Palacze wyciągali o- ^ statnie papierosy. Niestety, nic nie zapowiadało, że się szybko skończy. — Może wysłuchamy kierownika wydziału? — proponuje przewodniczący. — Proszę towarzyszy — kierownik jest trochę zachrypnięty. bo od dłuższego czasu przekonywał najbliższych sąsiadów o słuszności swej koncepcji — Jeszcze raz chcę podkreślić, że z całym zrozu mieniem przyjęliśmy nową zasadę tworzenia wydział&w. Zgadzam się, a nawet sam to proponuję, żeby w moim wydziale zlikwidować dwa od działy i dwa pozostawić. Zmniejszy się w "ten sposób liczba kierowników o dwie o-soby. Ale stanowczo obstaję przy tym, aby zatrzymać e-tat mojego zastępcy. — Po co przy dwóch oddziałach zastępca? — Przecież to jasno wynika ze specyfiki naszej pracy. Na różnych naradach i konferencjach ja muszę być obecny. Kto będzie koordynował pracę w biurze? Kto podejmie decyzje? Nie można lu dzi pozostawić samych sobie. — Czy na konferencjach jest niezbędny kierownik? — Leniej chyba wysłać we stanowiska pracy — nie rezygnowali jeszcze oponenci. — Rozważałem tę możliwość — odpowiadał kierownik wy działu. — Niestety, w takim przypadku mogę stracić dwóch kwalifikowanych pracowników z wyższym wykształceniem. Jeśli pozbawię ich stanowisk kierowniczych — odejdą. Bo im nawet nie chodzi o pobory a o funkcję. To sprawa ambicji. Narada zakończyła się póź nym wieczorem. Członkowie Komisji Usprawnienia. Administracji przy Prezydium WRN wysunęli w tej sprawie wniosek: albo zlikwidować stanowisko zastępcy kierowni ka wydziału, albo zamienić oddziały na samodzielne stanowiska pracy. Ostateczna de cyzja będzie zależała od Prezydium WRN. To była jedna z trudniejszych spraw w pracy komisji. Rozpatrywano bowiem strukturę wszystkich wydziałów. SAMA KRYTYKA NIE POMOŻE Któż nie czytał „Prawa Par kinsońa". Ileż to razy stojąc w kolejce do jakiegoś urzędu wspominaliśmy słowa wielkiego kpiarza, którego definicje zaskakujące w równym stopniu logiką i humorem tak trafnie charakteryzują administrację, bez względu na sy- ale nie dał recepty na jej u-zdrowienie, chociażby w rów nie dowcipny sposób. Niestety, tak już jest. Łatwiej krytykować, niż wskazać konstruktywne. przykłady rozwiązania tego problemu. Od kilku lat prowadzi się prace nad usprawnieniem administracji w prezydiach rad narodowych naszego województwa. Zmierzają do generalnego celu — uproszczenia organizacji wydziałów. Zlikwi dowano już pośrednie ogniwa w postaci referatów. Obecnie projektuje się tworzenie wy- pracownika, który zgodnie z podziałem pracy zajmuje się danymi zagadnieniami — repli kują rzeczowo członkowie komisji. — To tylko pozornie wydaje się takie proste. Zwykły pracownik wydziału nie zawsze może v/ sposób wiążący podjąć decyzję. Nawet jeśli jest najlepiej zorientowany. —- Decyzje podejmuje się w zasadzie już po naradach. Zawsze jest czas na konsultacje z kierownikiem. — Nie zapominajmy o jesz cze jednej, zasadniczej sprawie. Chodzi także o autorytet. Niektóre konferencje odbywają się na takim szczeblu, że delegowanie zwykłego referenta byłoby po prostu nietaktem — kierownik wydziału rzuca koronny argument. Rzeczywiście, ten wywód po gnębił obecnych. Członkowie komisji w milczeniu rozważali swą porażkę. Bo jakże tu wy wracać stare obyczaje. Repre zen to w ać może tylko kierownik. — Jeśli pozostałby zastępca, to po co w takim razie kierownicy dwóch oddziałów? Można utworzyć wieloosobo- stemy polityczne i geograficz ne usytuowanie urzędów. Wy chodząc z założenia, że im więcej mamy czasu na wyko nanie jakiejś pracy, tym wię cej czasu ona nam zabiera, stawia Parkinson hipotezę: brak istotnej aktywności nie musi być.koniecznie wynikiem lenistwa. Zdaniem Parkinsona, znajduje to odbicie w pracy administracji. Urzędnik mianowicie vpragnie mnożyć podwładnych. a nie rywali. I druga generalna zasada, że urzędnicy przysparzają sobie nawzajem pracy, jedni drugim; Oczywiście, prawidła te są mocno przejaskrawione, szczególnie w odniesieniu do rzeczywistego obrazu naszej administracji. Niemniej jednak pewne spostrzeżenia są w naszym przypadku aktualne. Dowodem tego jest chociażby ogromna armia kierowników. Wyliczyłem, że obecnie w samym tylko Prezydium WRN przypada jeden kierownik na czterech i pół pracownika. A ile jest w Koszalinie różnych urzędów wojewódzkich, instytucji? Parkinson w sposób genialny wyszydził wszystkie wady i niedomagania administracji, działów o strukturze jeszcze prostszej — bezoddziałowej. Co to w efekcie przyniesie nam, skromnym petentem? In teresantom wydeptującym kolejki w biurach, oczekującym cierpliwie na załatwienie spra wy? Możn.a odpowiedzieć po pro stu: nasze podanie, prośba, czy wniosek nie będzie „nabierało mocy urzędowej" w kilku biurkach. Nie będzie wędrowało wewnętrzną pocztą od referenta, który nas przyjął, do wszechwładnego kierownika, poprzez stanowiska pracy mniej ważnych kierowników i ich zastępców. Od pracowników administracji będziemy oczekiwać inicjatywy i większej samodzielności. Staną się bezpośrednio odpowiedzialni za załatwiane sprawy. Nowy system organizacyjny będzie obowiązywał w radach narodowych już od pierwszego stycznia przyszłego roku. Trwają ostatnie prace nad reorganizacją wydziałów. Jak wstępnie obliczy łem, liczba kierowników w Prezydium WRN zmniejszy się o połowę. Tylko w nielicznych przypadkach utrzyma się stary podział wydziałów na oddziały. W prezydiach powiatowych rad narodowych nastąpi likwidacja referatów. Ta reforma wywołała wiele kontrowersji wśrćd pracowników administracji. Nie wszys cy są jednomyślni w swych sądach, że reorganizacja doprowadzi rzeczywiście do u-sprawnienia. ZA 1 PRZECIW Rozmawiałem na ten temat z pracownikami Prezydium WRN. Niektórzy wyrażają sceptyczne opinie: — Co się stanie z ludźmi, którzy od wielu lat pracują w administracji i zajmują kie rowhicze stanowiska? Przecież wielu z nich ma ogromne zasługi w organizowaniu aparatu wykonawczego rad narodowych. Nie wszyscy zdążyli u-zupełnić wykształcenie. Gdzie teraz pójdą? — Zmniejsza się liczbę etatów kierowniczych, ale pracy nam nie ubędzie. Wynika z tego jasno, że tę dodatkową robotę muszą wykonać referenci. Czy w takim razie moż na mówić o lepszym obsłużeniu interesantów? — Już nie raz były różne reorganizacje. A potem wydziały znów się rozrastały, albo powstawały inne dodatkowe komórki organizacyjne. Co tu pomoże jednorazowa akcja, jeśli sami _ pracownicy admi- nistracji nie zechcą lepiej f wydajniej pracować? Głosy krytyczne kierowane sa dość często pod adresem Wojewódzkiej Komisji U-sprawnienia Administracji. Wi ni się jej członków za to, że zbyt pochopnie wprowadzają tak duże zmiany w dotychczasowym systemie organizacyjnym. — Jak widać z tych wypowiedzi, nie wszyscy orientują się dokładnie w zakresie naszej pracy — mówi przewodniczący WKUA, sekretarz Pre zydium WRN, Stanisław Piwowarczyk — Wojewódzka Komisja Usprawnień Administracji od kilku lat podejmuje prace nad zwiększeniem operatywności działania prezydiów rad narodowych. Wprowadzamy w życie wiele projektów i wniosków, niejednokrotnie zgłoszonych przez samych pracowników. Natomiast obecna reorganizacja, związana z nowymi zasadami tworze nia wydziałów, wynika z rozporządzenia Rady Ministrów. Nowe zasady będą wprowadzone nie tylko w naszym województwie, ale i w całej Polsce. Nasza komisja proponuje tylko nowe struktury wydziałów, które będą zatwierdzone przez Prezydium WRN w odpowiedniej uchwale. Dyskutujemy z kierownikami wydziałów, a nawet pra cownikami. aby uzgodnić naj lepsze modele przvszłvch wydziałów. Bez tej żmudnej pra cy" nastąpiłaby po prostu mechaniczna reorganizacja. — Co się stanie z dotychczasowymi kierownikami? — Zaproponujemy im inne stanowiska z dotychczasowym uposażeniem. Dopiero ich następcy otrzymają pobory zgodne z ustawowym taryfikatorem. — Pracownicy administracji twierdzą, że redukcja etatów kierowniczych przysporzy im więcej pracy. — Tak to niewątpliwie praw da. Ale musimy zerwać z dotychczasową praktyką, że każ dy pracownik był prowadzony za rękę przez kierownika. Teraz w wielu przypadkach będzie ,.skazany" na samodzielne decyzje. Z pewnością zwiększy to jego odpowiedział ność, ale także niejedno-* krotnie ułatwi' pracę. Pracownicy z konieczności będą mu sieli uzupełniać swe wykształcenie i kwalifikacje zawodowe. Wiele będzie zależało od właściwego zorganizowania pracy biurowej, od samego wyposażenia w nowoczesny sprzęt biurowy. Podzielam zdanie tych, którzy twierdzą, że sama reorganizacja nie wprowadzi rewolucyjnej zmiany w dotychczasowych metodach pracy, jeśli sami urzędnicy nie będą zainteresowani w jej usprawnię niu. A stwarzamy obecn:e ta kie warunki, żeby mogli o tym decydować. Prowadzone prace zmierzają do dalszego zwiększania operatywności działania rad narodowych oraz ich prezydiów ograniczają wzrost zatrudnienia w organach administracji państwowej. Obecnie liczba ludzi z wyższym wykształceniem jest o wicie większa niż kilka lat temu. Fracują także w administracji. Prosty stad wniosek, że stary model struktury administracji oparty na absolutnej władzy kierownika stał się anachronizmem. Zdjęcia: J. riątkowski Str7 6 GŁOS nr 345 (5738) Vtrvviyfc^ mlturalna ŚWIAT ^ PO RAZ trzeci otwar to w stolicy NRD międzynarodową wystawę artystów plastyków „Intergra-fik — 70". w której biorą udział artyści walczący o pokój, przeciwko imperializmowi. Na obecnej zgromadzono 900'prac z 35 kra jów wszystkich kontynentów. $ WIELKI sukces na VIII Międzynarodowym Fe stiwalu Tańca w Paryżu odnieśli kubańscy artyści, zdobywając wielką nagrodę Paryża. Ich primabalerina Alicja Alonso, uzyskała to samo wyróżnienie, a ponad to 4 inne tancerki kubańskie uznano za najlepsze. Natomiast nagrodę za najlepsze poszukiwania twórcze zdobył nasz zespół Wro cławskiej Pantomimy, kierowany przez Henryka Tomaszewskiego. • TEATR „Sofia" wystąpił z premierą „Apetytu na czereśnie" Agnieszki O-sieckiej. Spektakl reźysero wany przez N. Georgijewa .spotkał się z serdecznym przyjęciem i został niemal obsypany kwiatami. KRAJ • „SCENOGRAFIA" Adama Kiliana do złudzę- . nia przypomina malowanki na szkle. Rozpoczyna się pełne muzyki, tańca, śpiewu i poezji widowisko, mó wiąc po staropolsku „śpie-wogra" — „Na szkle mało wane" Ernesta Brylla. Uję ta w formie tryptyku „opo wieść o chłopaku co świat równał", zabierając bogaczom a oddając biednym — Janosiku, „hetmanie" tatrzańskich zbójników," jego narodzinach, miłości i śmierci. Tło pełnego humo ru i temperamentu widowiska, tworzy oparta na po pularnych motywach góral ^gj^ęh, przetransponowana . język beafpWy muzyka 'Katarzyny daertner." Tak sprawozdawca PAP opisuje swe wrażenie z próby nowej sztuki w warszawskim Teatrze Polskim. Przedstawienie reżyseruje August Kowalczyk. • LAUREATAMI Ogól nopolskiego Konkursu Recytatorskiego zostali. Stefan Sówka ze Szczecina, Irena Skwarek z Katowic, Ewa Kurek z Wrocławia, Stanisław Ujwar i Marian Jaszewski z Poznania, Danuta Śliwa z Warszawy i Marek Karp z Opola. Konkurs odbywał się w Opolu. Q Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej wyda w 1971 roku pra wie 200 tytułów, w łącznym nakładzie przekraczającym 8 milionów egzemplarzy. WOJEWÓDZTWO • WDK, WKZZ, Kura torium Okręgu Szkolnego i ZW ZMS zorganizowały w ubiegłą niedzielę „Musico-ramę". Wystąpiły w niej cztery zespoły: „Eltony" z MDK w Bobolicach, „Promienie" z ZDK w Kępicach, zespół kameralny z PDK w Białogardzie i man doliniści Ukraińskiego Towarzystwa Społeczno-Kul turalnego — zespół „Bar-winok". Młodzieżowa publiczność przyjmowała serdecznie wszystkich wykonawców, a szczególnie zespół z Bobolic. W KOŁOBRZEGU odbyło się posiedzenie komisji organizacyjnej FPŻ— —71, której przewodniczy Stanisław Łyczewski, prze wodniczący Prezydium PRN. Ustalono zakres i od powiedziąlność za wykonanie najważniejszych prac przygotowawczych kolejnego Festiwalu: zakwatero wanie, wyżywienie (800 u-czestników), rozprowadzenie biletów, imprezy towa rzvszące itp. & NA KOSZALIŃSKIM Studium Wiedzy o Regionie (przedsięwzięcie KTŚK i klubu MPiK) odby ły się już trzy zajęcia. Średnia frekwencja wynosi 50—70 słuchaczy. . ■ ■ Fot. J. Patan Zofia NAŁKOWSKA „Dzień niki czasu wojny". Wstęp, o-pracowanie i przypisy Hanny Kirchner, wyd. „Czytelnik" Ludwik B. GRZENIEWSKI „Szkice warszawskie", zbiór szkiców literackich, opartych na motywach warszawskich. Wyd. „Czytelnik". Marcin CZERWIŃSKI „U-powsżechnienie kultury a struktura społeczna", wyd. I. „Wiedzy Powszechnej", Biblio teka Wiedzy Współczesnej „O-mega" Jerzy WALICKI „Wyznania w Polsce", wyd. I „Interpress". Władysław GOŁĄBEK „Bo-ryna" „Bez rozkazu", wyd. IV Ludowej Spółdzielni Wydawni czej. ROMANTYCZNI Nowy polski film „Romantyczni" jest dziełem Stanisława Różewicza, reżysera o bogatym, lecz wartościowo bardzo nierównym dorobku. Temu twórcy zawdzięczamy tak wybitne filmy związane z doświadczeniami naszego narodu w ciężkich latach wojny, jak: „Świadectwo urodzenia", „Wolne miasto" i przede wszy stkim pamiętne „Westerplatte" ale przecież ma on na swym artystycznym sumieniu również i kilka całkowicie chybio nych filmów innych gatunków jak na przykład równie pretensjonalną co nudną komedię „Piekło i niebo" czy zeszłoroczną „Samotność we dwoje", psychologiczny dramat o nader wątpliwej wartości. „Romantyczni" reprezentują właśnie ten drugi nurt w twórczości Różewicza. I nie stety — co do swego sensu i przydatności budzą jeszcze więcej chyba zastrzeżeń niż tamte filmy. Tym razem jest to dramat, którego akcja toczy się w połowie ubiegłego toieku, ściślej mówiąc — w okresie Wiosny* Ludów, w ówczesnym Wielr. Tcim Księstwie Poznańskim, które jako nowa prowincja państwa pruskiego zrodziło się na Kongresie Wiedeńskim. Ale tło historyczne jest. w tym filmie ledwie zamarkowane, co można by usprawiedliwiać tym, że nie ma ono właściwie żadnego znaczenia dla istoty dramatu. Chodzi tu bowiem 0 analizę postaio moralnych 1 o stosunek człoicieka do wła snych ideałów. Tylko że pod tym względem film jest miałki, w sensie intelektualnej pro pozycji nie wnosi nic nowego, ograniczając się wyłącznie do truizmów. Pozostaje wiec dramatyczne widowisko, dla którego szersze tło nie jest bynaj mniej bez znaczenia, podobnie jak osobiste przeżycia bohaterów i wynikające stąd pewne napięcie, którego również zabrakło w „Romantycznych'. Różewicz opowiada nar*, historię dwóch braci (starszy — Ignacy Gogolewski, młodszy — Olgierd Łukaszewicz), którzy przedarli się z Kongresów ki do Poznańskiego i tu w ja- kimś szlacheckim dworze czekają długie tygodnie czy nawet miesiące na emisariusza, mającego przeproujadzić ich na Węgry. Bracia bowiem postanowili wstąpić do rewolucyjnej armii Kossutha, walczą cej w Siedmiogrodzie z Austriakami. Ale motywy działania bohaterów filmu są niejasne, w ogóle cała ta wójna, na którą się wybierają, jest jakąś abstrakcją, nawet nie jest powiedziane, z kim i o co walczy Kossuth i generał Bem parę razy tu wspominany, Film słowem — reżyser próbuje nas zainteresować losami ludzi o których nie mówi najważniejszych rzeczy. Jasne, że te próby kończą się fiaskiem. Zycie w dziewiętnastowiecz nym dworku płynie monotonnie, nic tu się nie dzieje, poza tym, że stary hrabia fJan~T?ie-ćierski) zrzędzi przy stole, dziedziczka (Małgorzata Leśniewska) urządza seanse spirytystyczne i wieczory literac ko-muzyczne oraz dąsa się na gburowatego męża (Władysław Hańcza), ten zaś, w przerwach między zajęciami gospodarskimi, dobiera się do dworskich dziewczyn. Bracia również umilają sobie czas oczekiwań na emisariusza romansami starszy — ze ślamazarną nieco pannicą z dworu (Marta Lipińska), młodszy — ze znacznie atrakcyjniejszą pokojówką (Anna Seniuk). Dopiero kie dy jurny dziedzic zainteresuje się tą właśnie pannicą, ncd ko niec filmu dojdzie wreszcie do jakiegoś konfliktu, który na chwilę tylko przezwytieża dramaturgiczny niedowład ca łości. Analiza moralnych postaw obu braci jest nieprzekonywa jąca. W założeniu reżyserskim było zapewne skompromitoioa nie starszego, który wskutek zaangażowania się w romans porzuca swój pierwotny za- miar walki w szeregach rewolucyjnej armii węgierskiej i popada w konflikt z prawem. Ale tych szlachetnych a niespełnionych ambicji musimy się domyślać i wcale nie jesteśmy pewni, czy nasze domysły są słuszne, nie wiemy, czym naprawdę kierował się bohater, bowiem na ten temat są w filmie tylko bardzo niejasne aluzje. Wiadomo natomiast, że zgubiła go miłość. Ale przecież romansuje i młodszy brat, którego pod ko niec widzimy już w mundurze piechoty węgierskiej. Więc jakże to? Przelotne miłostki gwarantują niejako dochowanie wierności własnym ideałom, podczas gdy poioażniej-sze uczucie proujadzi nieuchronnie do ich zdrady? Być może, iż jest w tym jakaś odrobina prawdy życiowej, ale należy wątpić, czy właśnie to nam chciał powiedzieć twórca filmu. Zresztą uczucia czy też namiętność starszego brata tak słabo umotywował psychologicznie i tak banalnie to ujął, że cały ten rom,ans robi wrażenie jakiejś mistyfikacji. Próba skompromitowania romantycznej postawy — jeżeli w ogóle Różewicz miał taką intencję — spaliła na panewce. Podstawowe mankamenty filmu wynikają oczywiście ze scenariusza, jałowego i dramaturgicznie niedopracowanego, ale i reżyser nie jest bez winy. Niewiele zrobił, aby problem przedstawić w realnych wymiarach filmowych, ukazać sujych bohaterów w działaniu i zbliżyć ich tym samym do widza. Celebrując w nieskończoność sceny obiadów i kolacji, snując wokół postaci dziedziczki jakiś wątek tajem nicy, z którego nic nie wynika, i gubiąc się w beznrzed-młotowych analizach charakterów ludzkich — rozwadnia jeszcze bardziej i tak już wod nisty materiał scenariuszowy. Z konkretów pozostaje tu jedynie obraz szlacheckiego dwo ru z połowy ub. wieku, co nie jest zbyt atrakcyjne i na pew no nie dostarcza nadmiaru artystycznych emocji. (AR) CZESŁAW MICHALSKI Ta książka zrodziła się z głębokiej znajomości omawianego przedmiotu, z rozważań i refleksji nad wyda rżeniami sprzed ćwierćwiecza i ich odbiciem na losach każdego z nas. Poetycki tytuł może zmylić czytelnika, sugerując patetyczny epos. A tymczasem praca ma nader rzeczo wy charakter, autor przy ta cza szeregi cyfr i zestawy dokumentów, aby dokonać obrachunku z tamtym czasem. „Obrachunek ten w 25 rocznicę zwycięstwa dedykuję właśnie tym młodym „urodzonym w pokoju". Niech się tym cieszą, ale nich pamiętają..." Bodźcem do napisania o-brachunkowej książki stała się dla Zbigniewa Załuskie go literatura poświęcona sprawom wojennym. Uderza go bowiem w tym piśmiennictwie sztuczny podział na książki, które u-kazują „tragiczne nawarstwianie się wojennego obciążenia, nie wskazując my śli przewodniej, politycznej i strategicznej wysiłku wojennego" i inne, mówiące „tylko o odrodzeniu, budowaniu życia, zapominające o walce zbrojnej, w toku której zakładano fundament pod to nowe życie". Ani jedne, ani drugie nie ukazują całej złożoności wy darzeń. W tej niekompletności Zbigniew Załuski widzi niedostatek, istotny zwłaszcza dla obywatelskie go wychowania młodych. Książka w sposób przejrzysty obrazuje sytuację w lipcu, sierpniu i wrześniu 1944 roku na ziemiach Polski, przejęcie przez Polską Partię Robotniczą kierowni ctwa losami narodu. Sięgając do hitlerowskich dokumentów o planach wyniszczenia narodu polskiego, autoj- uzasadnia, jak można było wówczas przyspieszyć koniec wojny. Z tym, że chodziło nie tylko o wygranie wojny, ale i wygranie dla Polski pokoju takiego, który by dyskontował zwycięstwo. Osobny rozdział, zatytułowany „Obrachunek wartości porównywalnej" po-ścięcony jest współudziałowi polskiego żołnierza w fi nale wojny, w ostatnich wielkich bitwach. „Wojsko jest siłą wydobytą z całego narodu" — przypomina au tor słowa Tadeusza Kościuszki. I w tym też aspekcie rozważa poważną rolę, jaką polskie jednostki ode- grały w walce o zwycięstwo pokoju. „Szukaliśmy w tych naszych polskich bitwach o-statniego kwartału wojny zwycięstw, które by współkształtowały sytuację sił, rozstrzygającą ostatecznie o zaspokojeniu naszych potrzeb. o kształcie ówczesna go dziś. ówczesnego jutra, które stało się już dniem dzisiejszym, i o kształcie ledwie tylko przewidywanej przyszłości. Szu kaliśmy ram dla życia w pokoju dla naszego narodu — i temu właśnie służył nieomylnie nasz wysiłek zbrojny" — reasumuje autor. Ziarna na okopie" Każda książka Zbigniewa Załuskiego jest wydarzeniem. W czym tkwi tajemnica sukcesu tego pisarstwa fascynacji, jakiej ulega czy telnik? Bowiem po książki Załuskiego sięgają nie tylko smakosze literatury faktu, literatury zaanga żowanej, literatury politycz nej. Problemy trudne, pytania, na które niełatwo znaleźć odpowiedź, są materią, z której autor zbudo wał swój warsztat twórczy. Są to problemy wspólne nam wszystkim, żyjącym między Bałtykiem i Tatrami, Bugiem i Odrą. Może właśnie dlatego? „Ziarna na okopie" adre su je autor głównie do mło dzieży. Książka jest tak na pisana, że z pewnością spro wokuje czytelnika do dyskusji, przemyśleń, wniosków. Na pewno też znako micie odegra rolę lektury do przedmiotu „wychowanie obywatelskie", lektury obowiązkowej nie tylko dla młodych (AR) KRYSTYNA SIEMIATYCKA Zespół baletowy Domu Kultury Kolejarza ze Szczecina zwracał uwagę ciekawymi układami, roztańczeniem. Na zdjęciu; polonezowy finał. FoU J. Piątkowski Lepiej mało, ale dobrze... Zespoły artystyczne sześciu miast — Szczecina, Stargardu, Choszczna, Słupska, Białogardu i Szczecinka — prezentowały w niedzielę, na scenie Wojewódzkiego Domu Kultury w Koszalinie, swoje programy. Był to galowy koncert organizowany w ramach Festiwalu Kulturalnego Związków Zawodowych. Występowały zespoły Związku Zawodowego Kolejarzy szczecińskiej DOKP. Przyznaję, byłam ciekawa tego koncertu. Bądź co bądź zapowiedziane zostały najlepsze zespoły, a szczecińscy kolejarze mogą się poszczycić świetnym chórem, który już występował z Koszalińską Orkiestrą Symfoniczną, Bia-łogardzki węzeł kolejowy znałam jedynie z działalności zasłużonej orkiestry dętej, Szczecinek — z zespołu teatralnego. Tym razem w koncercie wzięły udział przede wszystkim zespoły wokalno-muzyczne i — na okrasę —i zespół baletowy Domu Kultura Kolejarza w Szczectmtg s K A R wieszki itp. Typowymi ozdobami w tamtych czasach były masywne kabłączki skroniowe oraz otwarte bransolety, popu larne w całym północno-wschodnim Kaukazie. Bezcennym zabytkiem wcze snego średniowiecza, prezentowanym na wystawie, jest za wieszka z wizerunkiem kobiety z dzieckiem na ręku. Zabytek ten pochodzi z kata-kumbowego cmentarza Wierchnij Csiriut z końca VII wieku. Przypuszcza się, że jest to najstarszy na Kaukazie wizerunek „Madonny" z dzieciątkiem. Niewiele zachowało się przedmiotów z wizerunkami postaci ludzkich. Kierunek sumnicki w mahometanizmie, — religii panującej od czasów podbojów arabskich — nie u-znawał w rzeźbie wyobrażeń istot żywych. Na różnych przedmiotach zbytku i użytkowych występo_ wały ornamenty roślinno-geo. metryczne. Widać to wyraźnie na prezentowanych na wystawie kotłach z brązu — arcydziełach sztuki odlewniczej. Kotły takie używane były ongiś w gospodarstwach wspólnot rodowych. Z czasem straciły swoją funkcję i stały się sprzętami otaczanymi szczegół ną troską. Pochodzą z aułu Ku baczi, który do dziś jest ośrod kiem twórczości odlewniczej i cyzelowania miedzi. Tam po wstały również swoiste dzbany do noszenia wody tzw. „muczały" oraz „kusznie". Pro dukowano też wiaderka wesel ne — „nuknusy". Obyczaj bo- Wynikiem zawartej między lin powstawały osiedla — auły nlmi^mpłS Polską a Związkiem Radziec- oddzielone od siebie niedostęp wiaderko pierścieni uMSTS StK "Tzemielfnfcy1- mistrzowie * ~ Y G Ó R jest m. in. wystawa rzemiosła artystycznego sztuki stosowanej ozdabiali ta, lub kaszy, gdy była uboga. Oryginalną specjalnością au Dagestanu. Wystawa, zorgarń- swe domostwa wyszukanymi kubaczi bvty „czach" lub • AtttO r-r ; V-, ^ /-» 4 -ł^r-r-r .rr T\/T i' i* r. ^7071^0^1 rfr»r\rv» O H TT 1 1 r\ ~r - ^ ^ zowana z -inicjatywy Minister rzeźbami, gromadzili dzieła stwa Kultury ZSRR przez le- sztuki, toteż domy ich miały ningradzki Ermitaż, znajduje wygląd muzeów, zwłaszcza w się w Państwowym Muzeum aule Kubaczi. Artyści dage- Archeologicznym w Warsza- stańscy wzorowali się na arcy wie i czynna będzie do końca dziełach sztuki wschodniej, bieżącego roku. „czirach" — maleńkie lampki z brązu łub srebra. Służyły czę sto jako latarki ręczne na kry tych zaułkach nocnego aułu. Dagestańscy artyści produkowali wyjątkowo piękną Niektóre auły zdobyły rozgłos b ń _ k;ndża|y szabie> naha- je, strzelby i pistolety. Impor cję, złocenie, czernienie, granulację, a metody te doprowadzili do perfekcji. Na jsłyn niejszym mistrzem w tej dzie dżinie był K. Czałandrow. któ ry pracował na przełomie XIX i XX wieku, we wsi Gamsult. Światową sławę zyskało drewno inkrustowane w aule Uszczukul. Osada Ispik produkowała ceramikę o stemplo wym ornamencie, pokrytą piękną, kolorową polewą. Wzo rzyste tkaniny, dywany czesankowe i wojłokowe, maty Dagestańską Autonomiczną dzięki rozwojowi specyficzne Socjalistyczną Republikę Ra- go przemysłu artystycznego, {^wane klingi Mufy "ozdabiali dziecką zamieszkuje około 1,4 np. cyzelowania miedzi, złotni przez nacinanie stal5 nakła- mln ludzi 32 narodowości. Nie ctwa, produkcji ceramiki czy ^nle koronkowych płotów sre mai każda z nich ma swój od- dywanów. Najznakomitszymi bra* grawerowanie inkrusta- rębny język lub narzecze. Naj- artystami są dzisiaj: G. Mago ' liczniejsze plemiona dagestań- medow, G. Kiczew, R. Achma skie to Awarcy, Dar^ińcy, Ku now, G. Kurbanow. Łączą oni mycy* dawne tradycje z nowym sty- Po^e&dlufcji Paź&źikrniko- lem. wej Dagestan, jako republika Wyroby dagestańskich rze- autonomiczna, wszedł w skład mieślników znane były i w Rosyjskiej Federacji. Od tego Polsce, w końcu XIX i na po- czasu nastąpił systematyczny czątku XX wieku. Kraj nasz rozwój kraju. Powstały tam utrzymywał bowiem kontakty nowoczesne huty szkła, tzw. handlowe z Dagestanem, o „dagestańskie ognie", rozwinął czym świadczą liczne poloni- się przemysł ciężki — budo- ca . wy maszyn i chemiczny, zwię- „IIK„TT<5V kszyło się wydobycie ropy naf NUKNLSY PEŁNE... KASZY towej, wybudowano wiele ciep Ekspozycja prezentuje sztu- plecione z wełny i trawy tzw. lnych elektrowni i hydroelek- kę Dagestanu od czasów pre_ „czibta" wykonywrały kobie- trowni. Rozwinął się również historycznych do najnowszych ty z osiedla* Urma. Z wyrobów przemysł lekki i rolnictwo w otwierają ją zabytki z epoki jubilerskich zawsze słynęli Ku rejonach górzystych — hodo- kamienia. Wiele z nich znale- bańczycy i Awarcy. W ozdo- wla owiec i bydła. W parze z ziopo na starych cmentarzys- bach zwłaszcza kobiecych czę_ tym postępował rozwój nauki kach, głównie w Giszczi Cha- sto występowały wschodnie i i kultury. Dagestan ma^ już bada. Przedmioty wytwarzane rosyjskie monety .Klejnoty te cztery wyższe uczelnie i filię z metalu są ażurowe, bogato są filigranowe ,a równocześnie Akademii Nauk ZSRR. Szcze- grawerowane. Znać tu wyraź- masywne, krzykliwie inkrusto gólną opieką otoczyło pań- nje wpływy Azji Mniejszej, wane, na wzór starych bran- stwo twórców ludowych, rze- zwłaszcza w przedmiotach sol et i pierścieni. mieślników, którzy specjalizu- zbytku i ozdobach kobiecych. Zaprezentowane na wystają sie w artystycznej obróbce znaczy to, że dagestańska wie arcydzieła sztuki narodów metali, produkcji ceramiki i sztuka nie była samodzielna. Kaukazu uzupełnia fotograficz dywanówKontynuuja^ oni sta Przeciwnie. Wiele motywów na i graficzna dokumentacja, re tradycje rękodzielnicze, się powtarza się wiernie w róż- przedstawiająca przerodę i gające odległych czasów, nych wariantach np. malowi- kulturę Dagestanu. Nakładam TiTT^TrreynwT^ Q7TTTK* dła skalne< przedstawiające wi Państwowego Instytutu Wy-STOSOWANEI ^ * zerunki dzikich i domowych dawniczego ukaże się nieba- zwierząt, jako że zwierzęta by wem książka wybitnego dage- Ośrodki domowej twórczości ły głównym źródłem dobroby stańskiego prozaika i poety artystycznej rozwijały się tu ludności. Inne motywy to Gamzatowa, pt. „Mój Dage- głównie w górach. Zachodnią obrazy bóstwa lub człowieka stan". Będzie to bogato ilustro część tych gór przecinają wą- wypełniającego religijne obrzę wana gawęda o starym Dage- wozy i doliny wyżłobione do- dy, czy wizerunki górskiego stanie, jego obyczajach i tra- pływami Sułaku i Samuru. Na barana-archara. Motywy te dycjachi zboczach wysokogórskich do- ozdabiają sprzączki, paski, za- ANNA ZALEWSKA mmmm „Zaczynaliśmy od zera, pełni niepewności i wątpli w ości; popełnialiśmy błędy; ale równocześnie udawały nam się rzeczy bardzo dobre". — Tak z pewną dozą skromności i jednocześnie dumy, piszą animatorzy ru chu i organizatorzy Festiwalu. „W rezultacie piecio letniej pracy — mamy Festiwal, liczący się w polskim -życiu muzycznym; Fe stiwal — który z jednej strony jest przeglądem róż nego typu młodych solistów i zespołów; z drugiej — uwzględnia w swoich programach wydarzenia muzyczne w Polsce i świecie". O jaki to RUCH chodzi, o jakim FESTIWALU prag ne pisać? Sprawa jest nie-błaha. Skoro wiele się mówi w naszej publicystyce 0 pokoleniu głuchych, o braku zainteresowania ze strony nie tylko społeczeństwa, ale i organizatorów życia społecznego bardziej ważkimi przejawami sztuki muzycznej, to na pewno nurtem, który wiele zdziałać może, jest powszechny ruch MŁODZIEŻY MUZYCZNEJ. Między narodowa organizacja, nosząca nazwę JEUNESSES MUSI-CALES powstawała sponta nicznie, a w każdym razie tak budził się ruch ten w Polsce. Pamiętam czasy po znańskich zapaleńców, którym przewodził Norbert Karaśkiewicz, potem anima tor na skalę całego kraju, wiele także mówiło się o Miłośnikach Opery w Toru niu... To były początki o-wego ruchu „PRO MUSICA", który po latach o-krzepł i obok innych krajowych organizacji wkroczył na szczebel międzynarodowy jako STOWARZYSZENIE POLSKIEJ MŁODZIE ŻY MUZYCZNEJ. Działa ono głównie w środowisku studenckim. I to zarówno uczelni muzycznych, jak i innych. Wydaje mi się, że szczególnie ten drugi nurt jest bardzo istotny dla przy szłości polskiej muzyki, któ rej, v obok wspaniałych twórców — kompozytorów, obok wielu wybitnych wykonawców, potrzeba także 1 działaczy zapaleńców, o-raz „zwykłych", a jakże ważnych odbiorców. Trzeba wreszcie wśród inte ligencjii zniweczyć przekonanie o nieważności w życiu społecznym zjawisk ar tystycznych, muzycznych. Przyszli absolwenci wyższych uczelni, przyszli inży nierowie, pedagodzy — to także przyszli organiza torzy życia społecznego w ogóle. I jeśli szkoła niewie le mogła zdziałać, by rozbudzić ich wrażliwość na sztukę, zainteresować muzyką, może ów ruch PRO MUSICA to potrafi? Może wyeliminuje lekceważące machanie ręką gdy mowa o muzyce, chwalenie się i-gnorancją w sorawaćh mu zyki, ignorancją należącą do „dobrego tonu" w pewnych środowiskach polskiej inteligencji. Wydaje mi się, że zbyt rzadko pokazujemy tego typu zespoły i dlatego pragną one pokazać na koncercie zbyt wiele. Repertuar dwóch takich zespołów wystarczyłby na jeden koncert galowy. Na uwagę zasługuje zapewne zespół baletoioy ze Szczecina, roztańczony, sprawny, charakteryzujący się ciekawymi układami tanecznymi. Może wyłączyłabym z tego taniec „Połów", odrobinę pretensjonalny, ale t polonez, i taniec kubański, i młodzieńcza „Apoteoza" bardzo mi się podobały. Szczecin ma poza tym także dobrze zapowiadający się zespół wokalny i chyba najlepszy z prezentowanych na owym koncercie zespół muzyczny, ale z jedną kolosalną wadą: był to zespół najgłośniejszy. W czasie koncertu odnosiłam wrażenie, że między zespołami odbywają się zawody i ten lepszy, kto głośniejszy. Wzmacniacze działały znakomicie, stąd też na widowni nie słyszeliśmy żadnego tekstu piosenki, chociaż powtarzały się — a to już jest niedopuszczalne — te same pozycje w repertuarze paru zespołów. Odetchnęliśmy nieco podczas występu zespołu „Sygnał" z Choszczna. To nie była muzyka beatowa, a więc nieco staroświecko brzmiały ich piosenki. Myślę, że ten zespół może wypracować sobie własny styl, nie naśladujący żadnttch kolorowych, cżerwono-czarnycht czy innycK Sądząc z pięknie interpretowanego wiersza Antoniego Słonimskiego „Żal", z dobrą własną muzyką, z ballady śpiewanej w duecie, warto byłoby opracować jeden program, na który składałyby się piosenki typu literackiego. Natomiast nie mogę darować zespołowi ZZK ze Szczecinka, ze godzi się, aby w programie koncertu recytowano „Bigos literacki". Nie mam nic do zarzucenia recytatorowi, ale nie rozumiem po co onże „bigos". Można przecież łączyć muzykę z recytacją, dobierać teksty satyryczne, żartobliwe, ludowe, liryczne, w zależności od założeń całego programu, ale doprawdy nie należy robić bigosu. To już niepotrzebne. Wyszłam po trz&Gh godzinach tego koncertu z głową obolałą, zmęczona, zniechęcona. Czyja to wina? Zespołów? Nie, jednak organizatorów, którzy po prostu nie znają jeszcze starej prawdy, że z imprezy publiczność powinna wychodzić z uczuciem niedosytu i program należy układać tak, aby nie trwał dłużej, aniżeli dwie godziny z piętnastominutową przerwą. Nie należy też wszystkiego pokazyzoać naraz. A w o-góle zespoły amatorskie można by częściej zapraszać do sali WDK. Także warto, chociaż ratkiedy wolałabym, aby były to zespoły z... tłumikiem,„ JOT Obserwując i zapał, i działalność „pro musicow-ców" jesteśmy pełni optymizmu. Kluby „Pro Musi-ca", jakie działają przy Zrzeszeniu Studentów Polskich, są nie tylko miejscem spotkania hobbystów, ale także ważnym ośrodkiem organizacyjnym ruchu muzycznego wśród mło dzieży akademickiej. A jest ich niemało. W Warszawie ponoć dziąła ich 21, na Slą sku 17, w Poznaniu 7, w Szczecinie 4, w Koszalinie i Słupsku... W Koszalinie i Słupsku jeszcze cicho. Ale warto tym zainteresować koszalińskich studentów, bo C ZBIGNIEW PAWLICKi „PRO MUSICA" to n^e tyle towarzystwo co właśnie ruch, który przybiera róż ne formy aktywmości. Zasa dą jest jednak by KLUB PRO MUSICA organizował w swym środowisku stu-Henckim co najmniej dwie imprezy muzyczne w miesiącu. Są to spotkania, słu chanie płyt, koncerty; jest to działanie wespół z zawo dowymi placówkami, jak filharmonia, opery (znakomite Towarzystwo Przyjaciół Opery w Poznaniu), czy stowarzyszenia muzycz ne, czego wyrazem współpraca klubów z Warszawskim Towarzystwem Muzycznym w stolicy, ze Sto warzyszeniem Polskich Artystów Muzyków w Gliwicach, czy Towarzystwa im. Wieniawskiego w Szczecinie. Koncerty, spotkania, organizowane na miejscu w domach studenckich pozwalają na wciągnięcie śro dowiska studenckiego w nurt powszechnego życia muzycznego, do odwiedzania przez młodzież akademicką sal teatru i placówek muzycznych. Współdziałanie z rozgłośniami stu denckimi, przygotowywanie audycji muzycznych, e-mitowanych w domach stu denckich, to kolejna forma działania. Wiele ich zresz tą i nie sposób wszystkich zaprezentować. Boć zależy to od inwencji samych, zmieniających się (z uczelnianego pokolenia na poko lenie) działaczy, studentów — melomanów. Współdziałanie JEUNESSES MUSI-CALES z chórami studenckimi je£t jeszcze słabe. Na turalnie że istnieje, ale znajduje to swój wyraz ra czej w oficjalnych i bardziej uroczystych momentach. Wspominam nade wszystko o ruchu klubów „Pro Musica", gdj^ż wydaje mi się on najbardziej istotny w działalności Stowarzyszenia Polskiej Młodzieży Muzycznej. Chociaż mniej efektowny i mniej — na „teraz", na „już" — wymierny. Nie znaczy to jed-n ak, bym nie cenił i tej drugiej, innej strony działania. A dotyczy ona same go środowiska muzycznego. Wielorakie są formy dzia łania STOWARZYSZENIA POLSKIEJ MŁODZIEŻY MUZYCZNEJ. Jest jednak impreza, która skupia w sobie wszelkie nurty i prezentuje je szerokiej publicz ności. Miejscem jej jest Częstochowa. Częstochowa? Może wydawać się to jdziw ne, że ośrodek o nie największych tradycjach akademickich, ba nawet, środo wisko studenckie, w którym w zasadzie nie działa ją kluby „Pro Musica", miejscem spotkania f prezentowania dorobku Jeunes ses Musicales. Sądzić należy, że głównym argumentem stało się wzniesienie tutaj wspaniałej sali, gma chu całego, który nosi dum ną nazwę „Filharmonia", oraz miłe zaproszenie ze strony gospodarzy — dyrek cji Państwowej Orkiestry Symfonicznej i ojców miasta. Stąd też każdego roku w listopadzie młodzież mii zyczna okupuje na kilka dni życie kulturalne Często chowy. FESTIWALE JEUNESSES MUSICALES w Częstochowie są przedstawieniem tego wszystkiego, co dzieje się w środowisku młodzieży muzycznej. Nie sposób tutaj dokonać wnikliwej analizy pięciu koncertów jakie odbywały się w obu salach „Filharmonii" — w Koncertowej i Kameralnej, tym bardziej, że do programu, weszły także seminaria związane z dwiema rocznicami muzycznymi 1970 roku: dwusetną roczni cą urodzin L. v. Beethove-na, „Polonica Beethovenow skie" prezentowane przez prof. Zofię Lissa oraz 25. rocznica śmierci Beli Bartoka, któremu swe seminarium poświęcił red. Jan Weber. Trzeba jednak wspomnieć o dużej różnorodności imprez, o tym, że obok zespołu amatorskiego studen tów Uniwersytetu Śląskiego, wystąpił Zespół Mądry galistów z Poznańskiej Wyż szej Szkoły Muzycznej, a obok orkiestry Wyższej Szkoły Muzycznej z Katowic, pod dyr. Napoleona Siessa, wykonującej z u-działem solistów-studentów utwory Beethovena — War szawska Grupa Baletowa, złożona z tancerzy Teatru Wielkiego, a w koncercie dedykowanym specjalnie młodzieży wystąpił Central ny Zespół Artystyczny Związku Harcerstwa Polskiego. Natomiast wieczorem zespół barokowy złożony z flecisty, oboisty, kia wesynistki i wiolonczelisty noszący nazwę „Musica Hu mana" zaprezentował w u-dany sposób utwory Bacha, Corelliego i Vivaldiego( by ustąpić w drugiej połowie miejsca laureatowi kon kursu chopinowskiego i zdo bywcy nagrody właśnie Sto warzy szenia — Januszowi Olejniczakowi. Natomiast cały V Festiwal inaugurował koncert z udziałem Państwowej Orkiestry Symfonicznej w Częstochowie, pod dyrekcją Zygmunta Szczepańskiego, z programem oddającym hołd obu rocznicom — a jednocześnie z prawykonaniami utworów współczesnych polskich kompozytorów: J. Szajna-Lewandow-skiej („Pieśni Perskie") i R. Twardowskiego (Sinfoniet ta na fortepian i orkiestrę). Największą jednak satysfakcję sprawił zespół warszawski. Orkiestra Kameralna PWSM i znany bary ton Jerzy Artysz. przygoto wali pod kierunkiem Anto niego Wicharka farsę operową Cimarosy „II Maestro di Capella", ukazującą w krzywym zwierciadle pracę kapelmistrza. Urocze to dzieło (które poznał? także telewidzowie z filmu z u-działem B. Ładysza), tutaj stało się wspaniałą, wspólną zabawą całego zespo łu. I solisty, i muzyków--studentów. A przy tym ia-ka znakomita gra orkiestr i umiejętna interpretacja Jerzego Artysza! Ważna to zatem impreza nie tylko dla samego środowiska Częstochowy, gdzie działa wyższa uczelnia, gdzie bez pomocy stu dentów Politechniki Często chowskiej trudno byłoby zamierzenie to zrealizować, ale także dla całego ruchu. RUCHU młodzieży, która ma otwarte serca t umysły: DLA MUZYKI. SPEKULACJA NIE POPŁACA Od kilku lat obserwowa no w świecie filatelistycznym wiele spekulacji z no wymi znaczkami poczty Watykanu. Wykupywanie przez kupców włoskich i niemieckich nowości a następnie sztuczne podnoszenie cen, wywołało jednak znaczny spadek zainteresowania znaczkami tego pań stwa i obniżanie cen w ka talogach. Pragnąc przywró cić zainteresowanie, latem br. spalono w Watykanie kilka milionów znaczków wydanych w latach 1963— —68. Ż drugiej strony kup Uj AUKOWCy badają-i Lcy zjawisko zwane potocznie „modą" twierdzą, że kolor ma nie tylko wpływ na samopoczucie, ale i zachowanie człowieka. Nie na darmo purpura, sprzyjająca pewności siebie i agresywności, zarezerwowana była w pewnych okresach historii wyłącznie dla możnych tego świata. Natomiast z przymrużeniem oka możemy potraktować wiadomość, że pewien wzrost liczby samobójstw zanotowano we Fraiicji w czasie gdy dyktatorzy mody lansowali kolor fiołkowy w ostatnich miesiącach ub. roku. Jest to, ponoć,, kolor „depresyjny Podstawowe kolory pozwalają na 12 tysięcy rozmaitych kombinacji. Może m,y więc odmieniać zestawy kolorów naszej garderoby w zależności od samopoczu cia i... potrzeby. Bo na przykład błękit, jak twierdzą znawcy, sprzyja zacho waniu chłodu, dystansu, re zerwy, kolor żóity (barwa habitów mnichów buddyjskich) skłania do medytacji , zastanowienia, zielony zaś sprzyja pogodzie ducha i altruizmowi. Biały jest znakiem doskonałości, czerń wzbudza szacunek, jest oznaką powagi i zamiłowania do samotności. cy zaczęli znowu uzupełniać zapasy, co nawet spo wodowało pewną zwyżkę cen. Niemniej jednak w no wym katalogu „Zumstein" notuje się w tym roku dalsze obniżanie cen wielu se rii Watykanu. Wniosek stąd prosty, że spekulacja nie popłaca. ZBIERAJA ZNACZKI Z... DZIURKAMI W okresie międzywojennym filateliści uważali znaczki z drobną pośrodku perforacją inicjałów itp. za bezwartościowe. OSecnie zbieranie takich znaczków staje się modne. Rozwinęło się' ono szczególnie we Francji. Z NADZIEJĄ NA ZYSK Jak informuje „Filatelista", najdroższy znaczek świata, jednocentówka Gujany, zakupiony został na aukcji nie przez firmę fila telistyczną i nie dla filatelisty, ale przez syndykat handlowy. Właściciele syndykatu liczą, że przetrzymując ten znaczek przez 10 lat, sprzedadzą go później ze stuprocentowym zyskiem. NOWOŚCI ZAGRANICZNE ZSRR wydał znaczek u-pamiętniający 50-lecie uniwersytetu w Erewaniu. W Rumunii ukazał się znaczek z okazji 75-lecia rumuńskiej floty handlowej. W Albanii weszły do o-biegu dwa znaczki w związ ku z 50. rocznicą bitwy pod Vlorą. Górna Wolta wydała dwa znaczki lotnicze z okazji 25-lecia ONZ. W Malajzji ukazały się cztery znaczki serii stałej z reprodukcjami motyli. W NRD weszło dó obiegu sześć znaczików z repro dukcjami obrazów arty-stów-malarzy Kaethe Kol-lwitz, Ernesta Barlacha i Otto Nagela, Wydano także dwa znaczki poświęcone braterstwu broni. Ghana wydała cztery znaczki w związku z Międzynarodowym Rokiem Nauczania. W Indonezji ukazał się znaczek upamiętniający 25-lecie niepodległości tego państwa. W Jamajce weszły do o-biegu trzy znaczki z okazji stulecia służby telegraficznej. Kolumbia wydała znaczek upamiętniający 25-le-cie ONZ oraz znaczek poświęcony Czerwonemu Krzyżowi. W Turcji ukazały się trzy znaczki z okazji wystawy znaczków w Ankarze. Wydano także blok znaczkowy. W Peru wszedł do obiegu blok znaczkowy z pięcioma znaczkami propagującymi turystykę. Algieria wydała znaczek z okazji oddania nowej ha li dla Międzynarodowych Targów w Algierze. W Czechosłowacji ukazał się znaczek upamiętnia jący 50-lecie ,;Rudeho Pra va". We Francji weszły do o-biegu trzy znaczki z serii „Historia Francji". Przedstawiono na nich podobiznę kardynała Richelieu, Ludwika XIV i bitwę pod Fon tenoy. Uwaga, kolor! Brąz natomiast zdradza skłonności do mądrej stabilizacji i dlatego podobno prezydent Pompidou nosi tak wiele brązu. Wreszcie kolor różowy ma ścisły związek z instynktami ma cierzyńskimi lub... ojcowskimi. Lubowanie się w pstrokatych, tęczowych strojach dowodzi braku wewnętrznej równowagi, Nie rezygnując ze śmiałych zestawień — zwłaszcza w odzieży urlopowo-■ sportowej — na co dzień oprzeć się jednak lepiej na jakimś kolorze neutralnym szarym, beżowym, brązowym czy granatowym. (Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn). Kolory te mają wiele odcieni i dlatego odpowiednie są tak dla ludzi młodych jak i starszych, szczupłych i tęgich. Ponadto stosuriko wo łatwo dobrać do nich dodatki, gdyż wiele barw z nimi harmonizuje. Dla należytego podkreślenia urody dobrze jest orientować się we właściwościach pewnych kolorów. Nie wszyscy np. wiedzą, że czerwony, żółty i pomarańczowy (podobnie jak czysta biel) dają optycz ne złudzenie powiększenia, a więc pogrubiają. Odwrót nie, zimne kolory, jak ciemnozielony, granatowy, fiolet poszczuplają sylwetkę. Nie pogrubiają też odcienie łagodne. pastelowe, zwłaszcza w tkaninach ma towych. Z innych tajemnic dżia-3 łania koloru przypomnij-my, że zbyt czerwony odcień cery można stłumić przez ubiór w tonacjach brązu, beżu, ciepłej szaroś Głos KoszaltńsHi przed 15 laiy donosił: 12 grudnia 1955 r, # Po gruntownym remoncie pomieszczeń otwar ty został w Koszalinie przy ul. Zwycięstwa — Rolniczy Dom Towarowy. Zaopatrzenie bez zarzutu. # Przewodnicząca Zarządu Głównego ZMP, Helena Jaworska spotkała się w Słupsku z Młodzieżą Liceum Pedagogicznego. 9 W Szczecinku obrado wała Powiatowa Konferen cja Sprawozdawczo-Wy-borcza PZPR. W ciągu roku przyjęto do partii 546 kandydatów. I sekretarzem KP wybrany został tow. Marian Basik. & Kina wyświetlają: rJJowa Huta" w Koszalinie — „Psiogłowcy", „Polonia" v> Słupsku — „Szerszeń", „Wybrzeże" w Kołobrzegu „Mały uciekinier". # Jesienią zorganizować no w kilku powiatach 28 nowych zespołów likwidacji odłogów. Zespoły te po stanowiły zagospodarować 650 ha odłogów, które już zaorano. # Bokserzy koszalińscy odnieśli dwa zwycięstwa nad drużyną olsztyńską, 14:6 i 13:7. # Mistrzem Koszalina w tenisie stołowym został Czechowicz, wicemistrzem — Kucharski. # Od 1951 r. osiedliło się w województwie 12.200 rodzin, przybyłych głównie z województw: warszawskiego, łódzkiego i kieleckiego. Najwięcej osadników przybyło do pegeerów, @ W drużynowych rozgrywkach szachowych kia sy A Kolejarz Słupsk nie doznał ani jednej porażki i został mistrzem województwa. ® W Koszalinie przekazano do użytku budynek u zbiegu ulic Zwycięstwa i Brackiej. Został on ^ przeznaczony na internat Szko ły Zasadniczej DOSZ. TJkoń czono także blok mieszkał ny na osiedlu Władysława IV, Opraćt MAR „ ci. Działają one łagodząco. Odwrotnie, gdy pragniemy wyglądać bardziej rumiano — ubierajmy się zielono. Nawet bardzo blade cery nabierają różowego refleksu w odcieniach zielonkawych i szafirowych. W lecie możemy sobie pozwalać na śmielsze kon- trasty, na co dzień jednak, do pracy, lepiej ograniczyć się tylko do nieco jaskyi-wszych dodatków (np. szal, rajstopy, pasek, kamizelka) Neutralnemu, spokojnemu, ubiorowi dodadzą wesołego, optymistycznego akcen tu, K. BOERGEROWA Różne fasony praktycznych kamizelek z tkaniny lub włóczki (modele Centralnego Biura Wzornictwa Przemysłu Lekkiego). FOTO-AR PKP ODDZIAŁ RUCHOWO-HANDLOWY w SŁUPSKU przyjmie natychmiast MĘŻCZYZN do pracy na stanowiska: ZWROTNICZEGO, MANEWROWEGO i KONDUKTORA POCIĄGÓW TOWAROWYCH na stacjach Słupsk, Szczecinek, Białogard, Kołobrzeg, a na pozostałych stacjach PKP na stanowiska ZWROTNICZEGO i NASTAWNICZEGO. Szczegółowych informacji odnośnie warunków pracy i płacy oraz możliwości awansowania udzieli referat ogólny Oddziału w Słupsku, ul Wojska Polskiego 28 oraz zawiadowca każdej stacji PKP. Okres wstępnego stażu pracy wynosi od 10 do 16 tygodni, a płaca w tym okresie, zależnie od stanowiska. Po odbyciu wstępnego stażu i złożeniu egzaminu pracownik otrzymuje przydział do jednostki służbowej i odpowiednio podwyższone uposażenie. K-3720-0 pragniesz szczęśliwego małżeństwa? Napisz! Prywatne Biuro „Venus" Koszalin, Kolejowa 1. Błyskawicznie prześlemy krajowe adresy. Gp-4775-0 NAJWIĘCEJ ofert posiada prywatna Biuro Matrymonialne „Syrenka", Warszawa, Elektoralna 11. Informacje 10 zł znaczkami. K-359/B-0 SYPIALNIĘ jasną, wysoki połysk — sprzedam. Słupsk, Krzywa 5B m 7. Gp-5306 MŁODE małżeństwo poszukuje po koju w Słupsku. Płatne za pół ro ku z góry. Oferty: „Głos Słupski" pod nr. 5310. Gp-5310 ZAMIENIĘ pokój z używalnością łazienki i kuchni w centrum Torunia, na podobny w Kołobrzegu. Zgłoszenia: Kołobrzeg. Cyrankiewicza 12 m 2, po godz. 17. ~ Gp-5309 „MOTOZBYT" pp w Koszalinie informuje, że posiada w sprzedaży DRZWI DO KABINY samochodu marki GAZ-51 25 szt. a 2.020 zł ZAMÓWIENIA i bezpośrednia realizacja W SKLEPIE NR 2 w SŁUPSKU uL Filmowa 2 K-3698-0 DYREKCJA SŁUPSKICH ZAKŁADÓW GASTRONOMICZNYCH informuje uprzejmie PT KONSUMENTÓW, że w okresie przedświątecznym restauracje „CENTRALNA", „ADAMEK", „METRO" przyjmować będą do realizacji zamówienia na wyroby garmażeryjne szczególnie na potrawy z RYB natomiast kawiarnie: „PIASTOWSKA" i „CZAR" na wyroby cukiernicze ZAMÓWIENIA należy składać w wymienionych zakładach do dnia 18 XII 1970 r. Przy sprzedaży udzielany będzie rabat w wysokości 8°/o. _ Celem zorientowania PT Konsumentów, co do oferowanego asortymentu T urządzony zostanie w dniach 18, 19 i 20 Xn br. POKAZ WYROBÓW w restauracji „ADAMEK" fi Zapraszamy do korzystania z usług naszych zakładów, K-3642-0 ZARZĄD SZCZECINECKIEJ SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ w SZCZECINKU zawiadamia Członków Spółdzielni oraz zainteresowane osoby, źe w dniach od 10 do 23 grudnia br. w biurze Spółdzielni wywieszony jest projekt list imiennych przydziałów mieszkań na rok 1971. ZASTRZEŻENIA i UWAGI odnośnie projektów list przydziałów mieszkań, należy zgłaszać do Rady Spółdzielni, w terminie do 23 XII 1970 r. K-3752 ZARZĄD MIĘDZYZAKŁADOWEJ SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ mK OLEJARZ*' w SŁUPSKU informuje, że w dniach od 10 do 23 grudnia 1970 r. w biurze Spółdzielni zostały wywieszone PROJEKTY LIST IMIENNYCH PRZYDZIAŁÓW MIESZKAŃ NA ROK 1971 Zastrzeżenia do ustaleń zawartych w projektach list przydziału, zainteresowani mają prawo zgłaszać do Rady Spółdzielni, w okresie wywieszenia list. K-3744-0 „SPOŁEM" ZSS Zakład Produkcji j Usług Technicznych w Koszalinie, ul. Polskiego Października 17 zatrudni natychmiast 2 ELEKTRYKÓW WYKWALIFIKOWANYCH z III grupą bhp. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w Sekcji Ekonomicznej. K-3742-0 DYREKCJA PAŃSTWOWEGO GOSPODARSTWA ROLNEGO w MALĘCINIE pow. Miastko zatrudni natychmiast DWIE RODZINY do pracy w oborze wydojowej. Wymagane 2 osoby z rodziny do pracy. Jest możliwość zatrudnienia TRAKTORZYSTY i STRÓŻA. K-373S WOJEWÓDZKA SPÓŁDZIELNIA TRANSPORTU WIEJSKIEGO ODDZIAŁ w MIASTKU, ul. Małopolska 29 przyjmie natychmiast 2 DOZORCÓW" (mężczyzn). Warunki pracy i płacy do omówienia w biurze Oddziału. K-3737-0 aż do TYLE JEST BOWIEM GATUNKÓW znakomitych wód = i mnmrn = RADZIECKICH Kompozycje orientalne, i łagodne różnorodne zapachy kwiatowe - umożliwiają wybór wody lub perfum NA KAŻDĄ OKAZJĘ DLA KAŻDEGO... cenys PifASI ;»Ż Otf 20 Z# jorgedl - I f K-355/B-0 #< GŁOS nr 345 (5738) Str. 9 CO - GDZ.BE - KME&W? 12 SOBOTA Aleksandra ^TELEFONY X3L5CCł Koszalin i słupsb 91 — MO 98— Stra* Pożarna. 99 — i—/gotowie h*atunkowe< Inf. ko.ej. 32-51 do 54. IOKY Koszalin . Dyżuruje apteka tir 52 — ulica Świerczewskiego U/15, teł. S9-69. słupsk dyżuruje apteka nr 52 przy ul. ** Lipca 15 teł. *8-44: |imiiMww Koszalin Muzeum pomorza środkowego (ul. Armii Czerwonej 53) — ^Pradzieje Pomorza Środkowego" 'Sodz. 10—16. w niedzielę nieczynne). PAWILON WY** A.YOWY BWA Wystawa jubileuszowa 15-leeia °ddziału ZPAP — Malarstwo i **eżba (godz. 12—18). SALON WYSTAWOWY WDK — Wystawa malarstwa i rzeźby z okazji 15-lecia okręgu ZPAP (godzina 10—20). KLUB MPIK — sala wystawowa — wystawa jubileuszowa ZPAP — malarstwo. KAWIARNIA WDK — Koropla-styka M. Dryll z Krotoszyna. KAWIARNIA „RATUSZOWA" — Akwarele artystki — malarki B. Jonscher z Warszawy. SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — nieczynne aż do odwołania. MŁYN ZAMKOWY — (godz. 10 -16). KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — Wystawa fotograficzna Słupskiego Towarzystwa Fotograficznego. ZAGI.O-"" \ SŁOWIŃSKA w KLUKACH — otwarta na prośbę zwiedzających. KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO (Wieża Kolegiaty) — „Tradycje oręża polskiego na Pomorzu" (godz. 10—16 codziennie z wyj. po niedziałków i dni poświątecznych: w piątki wstęp woiny). MUZEUM ful. E Gierczak 5) — Dzieje Kołobrzegu (godz. 10—16). — w niedzielę nieczynne. MAŁA GALERIA I*DK — 25 lat rozbudowy Kołobrzegu. KLUB MORSKI „BARKI" — Malarstwo i grafika K. Cebuli. KLUB SPÓŁDZIELCÓW „MARO NA" — Malarstwo Łucji Końko. KLUB KPBM „BUDOWLANI" — Malarstwo Ireny Zahorskiej. KLUB WSS „ODMIENIEC" — Graiika i fotografika artystyczna Andrzeja Rafińskiego. KAWIARNIA „MORSKIE OKO" — Malarstwo Elżbiety Dudzik-Markiewicz. KAWIARNIA „DANUSIA" — Ma larstwo K. Jasińskiego. ZŁOTÓW MUZEUM (ul. Wojska Polskiego 5) — Historia i etnografia Kraj ny (godz. 10—16). U. TEATR Co handel oferuje na świata? W sklepach spożywczych, Szcze ®*nka, Wałcza, Złotowa, Drawska test pod dostatkiem mąki, cukru, Przypraw do ciasta, oleju, marga ^ny. a co z innymi produktami, £zy będzie ich pod dostatkiem i «iedy? Informacji udzielił dyrektor spraw handlowych WPHS * Szczecinku. M. Żełabowski. ER9r3SEK)0{3 G wypadki * W CZWARTEK około godz. 4 w miejscowości Linowo JPow. drawski) popełniła samobój °J*o przez powieszenie 48-letnia *£azimiera Sz. Samobójczyni była j^atką czworga dzieci. Powodów •drgnięcia się na życie dotychczas wyjaśniono. ¥ WE WSI Kołaczek (pow. świd fiński) prowadzony przez Maria-K. ciągnik marki ursus C-4011, r^leżący do PGR Sucha (pow. ■^pzecinecki), wpadł na przydrożne drzewo ulegając uszkodzeniom Juraty ok. 15 tys. zł). Przyczyną Wypadku było urwanie się jedne z przednich kół pojazdu podczas jazdy. * NA TRASIE pomiędzy Loty- i Okonkiem (pow. szczecinec doszło do zderzenia pasażerskiego autobusu z koszalińskiego rj*działu PKS ze stojącą na pobo drogi ciężarówką. Kierowca 3,®lcza obsługującego dalekobieżną J*hię Koszalin — Poznań, Stefan fs nie zachował należytej ostroż ^ości w trakcie omijania ciężarowego ziła, co zakończyło się kolibą. Na szczęście — ofiar w luciach nie było. Straty materialne gęgają 60 tys. zł. (woj) Od lo grudnia wszystkie sklepy spożywcze otrzymują dodatkowe ilości rodzynek, fig, migdałów, cytryn, soku cytrynowego, nektarów, płynnych owoców kompotów, dżemów, galaretek, po wideł. Natomiast banany, śliwki suszo ne z importu, susz owocowy, okolicznościowe wyroby choinkowe, pomarańcze, oraz orzechy znajdą się w sklepach około 15 bm. Wzorem lat ubiegłych od 15 grudnia rozpoczną się dyżury tele foniczne w hurtowni. Jeśli w skle pach zabraknie tych artykułów — należy dzwonić pod następujące numery telefonów: Szczecinek 25-85, Wałcz 550, Złotów 78, Draw sko 4f?3. Po zgłoszeniach telefoni cznych braki zostaną uzupełnione. (Leta) POWIATOWY ZJAZD SD W SŁUPSKU Dziś. 12 bm. odbędzie się w Słup sku XIII Powiatowy Zjazd Stronnictwa Demokratycznego. 39 dele gatów reprezentujących 15 kół stronnictwa podsumuje dotychcza sową działalność i dokona wyboru nowych władz powiatowych. LEKARZE WYBIORĄ WŁADZE SWEGO TOWARZYSTWA w najbliższy wtorek, 15 grudnia, odbędzie się w Słupsku zebranie Wojewódzkiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Lekarskiego. Jego członkowie podsumują na nim swą dotychczasową działalność o-raz wybiorą nowy zarząd oddziału. Zebranie odbędzie się w siedzi bie WO PTL, pl. Armii Czerwonej 5. Początek godz. 10. firm^fl giB Wi|bieneimŁg? Koszykówka 0 PUCHAR POLSKI W Koszalinie: AZS KOŚZAtJ*' ^ STAL Ostrów Wlkp. (sobota, 20.30). W Koszalinie: AZS KOSZ Al -TN STAL Ostrów (niedziela, godz. *9.45). Ł*GA MIĘDZYWOJEWÓDZKA -KOBIETY: W Koszalinie: BAŁ-jtK — ASTORIA Toruń (sobota, ?°dz. 17). wW Koszalinie: BAT.TYK — AZS 1 TORUŃ (niedziela, godz. 10). MĘŻCZYŹNI. W Koszalinie: ałtyk kujawiak Włocła- (sobota, godz. 19) j-W Wałczu: orzeł — NOTEĆ ^3twv (sobota, godz. 17). Koszalinie: BAŁTYK — NO (niedziela, godz. 12). Wałczu: orzeł — KUJA-*Ak (niedziela, godz. 13). k^asa a MĘŻCZYZN Białogardzie: ISKRA — MKS ^ICZ (niedziela, godz. 16). sW Słupsku: AZS SŁUPSK — „AŁTYK Ib Koszalin (niedziela, *°<3z. ii). ^NIORZY > SOBOTA: w Koszalinie: MKS f^lcz — AZS KOSZALIN (godz. Wałczu: ORZEŁ — SPARTA otów (godz. 14.30). Złocieńru. LZS zew — darz Szczecinek. Miastku: LO MIASTKO — SŁUPSK (godz. 16). ęW Złocieńcu: LZS Zew — LECH ^Plinek (niedziela). ^atkowka Liga kobiet * Siatkarki złotowskiej Sparty Wygrają na własnym boisku ko-g£hę spotkania o mistrzostwo II » ' Tym razem przeciwniczkami ^ptowianek bedzie zespół MKS W-wa. Pojedynki między J&U zespołami odbędą się w sobo ^ i.w niedzielę, w sali LO w Zło ^ie. **1ga okręgowa. <*®?2czyzni: w Ustce: KORAB Koezattn felgtaigla, W Słupsku: GRYF — GRANIT ŚWIDWIN (niedziela, godz. 17). KOBIETY: W Bytowie: BASZTA — SPARTA Ib Złotów (niedziela, godz. 15). W Słupsku: CZARNI — AZS Ko szalin (niedziela). KLASA A KOBIETY. W KoszaUn!e: MKS Znicz — CZARNI Ib (sobota, godz. 16.30) — sala TE. W Miastku: START — LZS Zie loni (niedziela godz. 15.3o). MĘŻCZYŹNI. W Miastku: START ŻAGIEL Debrzno (niedziela, godzina 17). W pozostałych spotkaniach dru żyn klasy A, które nie podały ter minów spotkań, zgodnie z terminarzem powinny zmierzyć się: AZS Słupsk — PTR Sokół, Relaks Połczyn — Piaśt Słupsk, TKKF Zdrowie Słupsk — Głaz Ty chowo. JUNIORKI. W Bytowie: BASZTA — SPARTA (niedziela, godz. 14). W Koszalinie: BAŁTYK — MKS ZNICZ. JUNIORZY: W Miastku: START — ZIELONI Sławno (niedziela, godz. 14). W Słupsku: GRYF — BASZTA Bytów (niedziela, godz. 9). W Darłowie: KUTER — OLIMP Złocieniec (niedziela, godz. 12). BOKS IV TURNIEJ O „KRYSZTAŁOWĄ WAZĘ* W sali KOSTiW w Koszalinie rozegrany zostanie w niedzielę, IV kolejny turniej pięściarski juniorów o „Kryształową Wazę" przewodniczącego WKKFiT. Początek walk o godz. 16. Przetf turniejem w Klubie Olim pij czy-a odbędzie się szkolenie sę dziów i kierowników sekcji. Początek zajęć o godz. 10. TENIS STOŁOWY W III kolejce spotkań o mistrzo stwo ligi okręgowej zestawienie par wyglada nastęoującę: LZS — pom Wielim — Chemik Świdwin, PTRR Bisłv Bór — Rzemiosło Bia łogard, AZS Słupsk — Orzeł Staw nica, LZS Kluki — Mechanik Zło tów. Wszystkie mecze wyznaczono m a* « ■ -N KOSZALIN BTD — sobota, godz. 16 i 19, nie dzieła, godz. 19 — Pan Jowialski. komedia A. Fredry. SŁUPSK BTD — sobota i niedziela, godz. 19 — Pułapka na samotnego męź-izyznę, komedia kryminalna R. Thomasa (w niedzielę przedstawienie zamknięte) TEATR LALKI „TĘCZA" — nie dzieła, godz. 17 — Od Polski śpiewanie, widowisko wg. O. Kolberga. o* i i\i o KOSZALIN ADRIA — Prom (pol., od lat 11). Seanse — sobota i niedziela — godz. 16, 18 i 20. Sobota — godz. 14 — Kraina wie cznej młodości (rumuński, od lat 7) oraz godz. 22 — seans awangar dowy — Boom (ang., pan.). Poranki — niedziela — godz. 10, 12, 14 — Kraina wiecznej młodoś ci (rum., od lat 7). WDK — Zycie, miłość, śmierć (franc., od lat 18). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. ZACISZE — Poradnik żonatego mężczyzny (USA, od lat 16) pan. i Seanse o godz. 17.30 i 2.0. j Poranek — niedziela, godz. 11 — ' Sami swoi (pol., od lat 14). j MUZA — Kobieta wąż (ang., : od lat 16). Seanse o godz. 17.30 i 20. j Poranki niedz. — godz. 11 I 1S — Słoń maruda (ang., od lat 11). GRANICA — Porwanie dziewic (rum., od lat 16) pan. Seanse: sobo a — godz. 17 i 19.15, niedziela — 19 U. Poranek — niedziela, godz. U — Iwono gola (CSRS, od lat 7). MŁODOŚĆ (MDK) -- Nauczyciel z przedmieścia (ang., od lat 14). Seanse — sobota godz. 17, niedziela, godz. 15 i 17.30. f Poranek — niedziela, godz. 11 — i Cudowna skrzynka (pol., od lat 7). I ZORZA (Sianów) — Stworzenia (franc., od lat 16). JUTRZENKA (Bobolice) — Bar-harella (wł., od lat 14 )pan. FALA (Mielno) — Szlacheckie gniazdo (radz.. od lat 14). SŁUPSK MILENIUM — Mały (pol., od lat 16). Seanse o godz. 16, lo.is i 20.30. Awangarda: sobota, godz. 22.30 — Piękność dnia (franc., od lat 18) Poranek: niedziela, godz. 11.30 — ! Żółta łódź podwodna (ang.). I POLONIA — Romantyczni (pol., 1 od lat 16). Seanse o godz. 13.45, 16, 18.15 i 20.30- Poranek: niedziela godz. 11.30 — Kapitan (bułg., od lat 9). USTKA DELFIN — Che *— opowieść o Guevarze (wł„ od lat 16). Seanse o godz, 16, 18 i 20. Poranek: niedziela: godz. 12 — Rzeka bez powrotu (USA, od lat 14). SŁAWNO — Gwiazdy Egeru (węg., od lat 14) pan. BARWICE — Na los szczęścia Baltazarze (franc., od lat 18). CZAPLINEK — Tragiczne polowanie (brazylijski, od lat 16). CZARNE — Nowy (pol., od lat 14). CZŁUCHÓW — Partyzant z Lelej skiej Góry (jug., od lat 16). DEBRZNO — Strzał w ciemnoś ci (ang., od lat 14) pan. DRAWSKO — Ósmy (bułg., od lat 16) pan. KALISZ POM. — Rozbójnicy sy cylijscy (włoski, od lat 14). OKONEK — Ryszard Lwie Serce i krzyżowcy (USA, od lat 14). SZCZECINEK PDK — Album polski (pol., od lat 14). PRZYJAZ# — Noc generałów (ang., od lat 16) pan. ZŁOCIENIEC — Lokis (poL, od lat 14). CZŁOPA — Sprawa honorowa (włoski, od lat 16). JASTROWIE — Dziura w ziemi (pol., od lat 14). KRAJENKA — Szkoła grzeszników (CSRS, od łat 16). MIROSŁAWIEC ISKRA — Zemsta hajduków (rum., od lat 16) pan. GRUNWALD — Kolumna Traja na (rum., od lat 14) pan. TUCZNO — Nie ma powrotu Johnny (pol., od lat 16). v* WAŁCZ MEDUZA — Wniebowstąpienie (pol., od lat 16). PDK — Jak rozpętałem II wojnę światową, cz. II i III (pol. od lat 14) pan, TĘCZA — Łagodna (franc., od lat 18). ZŁOTÓW — Winnetou wśród sę pów (jug., od lat 11) pan. UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury CWF w Koszalinie. r I GŁÓWCZYC* STOLICA — Czekam w Monte Carlo (pol., od lat 11). ** Seans o godz. 19. BIAŁOGARD BAŁTYK — Czarny azleń w Black Rock (USA, od lat 16). CAPITOL — Prawdzie w oczy (pol., od lat 16). GOŚCINO — Czarna pantera (NRD, od lat 11) pan. KARLINO — A to historia (USA, od lat 14). KOŁOBRZEG PDK — Ostatni termin (USA, od lat 16). WYBRZEŻE — Brzezina (pol., od lat 16). POŁCZYN-ZDRÓJ PODHALE — Angelika wśród pi ratów (franc., od lat 16) pan. GOPLANA — Spartakus (USA, od lat 16) pan. ŚWIDWIN MEWA — Złote cielę (raaz., od lat 14) pan. REGA — Krajobraz po bitwie (pol, od lat 18). TYCHOWO — Znicz olimpijski (pol., od lat 14). USTRONIE MORSKIE — Na tro pie sokoła (NRD, od lat 14) pan. Mętna woda BIAŁY BÓR — (węg„ od lat 16). BYTÓW ALBATROS — Słuchajcie bicia dzwonów ('"ug., od lat 14). PDK — Wielki wrż Chingachook (NRD. od łat 11) pan. DARŁOWO — Kronika rodzinna fw*oski, od lat 18). KĘPICE — Znaki na drodze (pol , od lat l"). MIASTKO — Hajducy (rum., od lat 16) pan. POLANÓW — Dzień ęcZ&m&Uir mlm H tai Mfc y na dzień 12 bm. (sobota) program I na fali 1322 na oraz UKF 69,92 HUl Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00. 10.00 12.05, 15.00, 16.00, 18.00, 20.00. 23.00. 24.00. 1.00. 2.00, 2.55. 6.10 Pięć min. o gospodarce. 6.15 Non stop muzyczny. 6.30 Jęz. angielski. <3.45 Kai. rad. 7.20 Sportow cy wiejscy na start! 7.35 Soliści w repertuarze popularnym. 7.50 Gimnastyka. 8.05 Dzień dobry, tu Redakcja Społeczna. 8.10 Mozaika mu zyczna. 8.45 Koncert życzeń. 9.00 Dla kl. iii—iv (wychowanie muz.). 9.20 Przeboje zawsze młode. 10.05 „Noc w Lizbonie" — fragm. pow. 10.25 Duety operowe. 10.50 Kulisy historii. 11.00 Dla szkół średnich (wychowanie obywatelskie). 11.20 Dedykujemy drugiej zmianie. 11.40 Dla rodziców. 12.25 Więcej, lepiej; taniej. 12.^5 Rolniczy kwadrans. 13.00 Dla klas iii—IV (jęz. polski). 13.20 Rosyjskie mel. pudowe. 13.40 Rytmy i melodie dla wszystkich. 14.00 Zagadka literacka. 14.30 Prze krój muzyczny tygodnia. 15.05 — 16.00 Godzina dla dziewcząt i chłop ców. 16.05 O śpiewie, pieśniach i piosenkach. 16.30—18.50 Popołudnie z młodością. 18.50 Muzyka i aktualności. 19.15 Dobry wieczór, zaczynamy. 19.30 Wędrówki muzy czne po kraju. 20.25 Wieczór z piosenką żołnierską. 20.47 Kronika 2port. 21.00 Program z dywanikiem. 22.05 Fonorama. 22.35 Przeboje Gershwina. 23.10 Non stop tanecz ny. 0.05 Kai. rad. 0.10 Koncert życzeń od słuchaczy polonijnych dla rodzin w kraju. program n na faH 367 m na falach średnich 188.2 i 202,2 m t>raz UKF (od godz. 5.27—15.00 i od godz. 16.00—24.00). Wlad.? 4.30. S.30. 6.30. 7.S0. 8.30 9.30 12.05. 14.00, 16.00, 19.00. 22.00. 23.50. 6.00 W kilka taktach, w kilku słowach. 6.20 Gimn. 6.40 Public. Cniędzynarodowa. 6.50 Muzyka i aktualności. 7.15 Przeboje wczoraj i dziś. 7.50 Mozaika muz. 8.35 Nasze spotkania — Czechosłowacja. 9.00 Z muzyki barokowej. 9.35 Niedale ko od Warszawy — aud. 9.55 Para da melodii, rytmów i nastrojów. 10.25 Studio współczesne „Złoto" — słuch. 11.10 Melodie. 11.25 Konc. chopinowski. 12.25 z. Noskowski: Uwertura koncertowa „Morskie Oko". 12.40 Aud. regionalna. 13.00 Konc. muzyki romantycznej. 13.40 „Podanie w sprawie wody" — fragm. opow. 14.05 Sylwetki piosen karzy radzieckich. 14.30 Antykwa riat z kurantem. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Amatorskie zespoły przed mikrofonem. 15.25 Czytamy ,Ruch Muzyczny". 15.50 O czym pisze prasa literacka. 16.05—17.00 Program rozgłośni warszawsko--mazowieckiej. (UKF). 16.58—18.20 Program rozgłośni warszawsko-ma zowieckiej. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia. 19.15 Jęz. franc. 19.30— 22.00 Wieczór literacko-muzyczny. 19.31 „Matysiakowie". 20.01 Recital tygodnia. 20.40 Samo życie. 20.50 Za chochołowską miedzą bracia Słowacy siedzą — aud. sł.-muz. 21.15 Wesoły kramik. 21.30 Taneczny relaks. 22.27 Wiad. sportowe. 22.30 Gra Ork. K. Edelhagena. 22.45 „Zespół Dziewiątka". 23.15 Konc. muzyki popularnej. PROGRAM m na UKF oraz falach krótkich Wlad. 5.00, 7.30 12.05. 6.30 Ekspresem przez świat. 6.35 Polityka dla wszystkich. 6.50 Muz. zegarynka. 7.50 Mikrorecital L. Arskiej. 8.05 Dla ciebie, dla mnie, dla was. 8.30 Ekspresem przez świat. 9 00 „Przeciw sebie samym" — ode. pow. 9 10 Przeboje. 9.45 Słowniczek kib'ca sportowego w piosence. 10.15 Kwadrans ze znakiem zapytania. 10.30 Ekspresem przez świat. 10.35 Wszystko dla mik MM pow. 12.25 Konc. muzyki uniwersalnej. 13.00 Na poznańskiej antenie. 15.00 Najdziwniejsze spotkania — gawęda. 15.10 Wizytówka muz. 15.30 Ekspresem przez świat. 15.35 Woda, woda., gawęda. 15.50 W blasku swinga. 16.15 Nasz rok 70. 16.30 Powracająca melodyjka. 17.00 Ekspresem przez świat. 17.05 Co kto lubi. 17.30 „Przeciw sobie samym" — ode. pow. 17.40 Kiub Gra jącego Krążka. 18.20 Antologia mi niatury muzycznej. 18.30 Ekspresem przez świat. 13.33 Piosenki z „włoskiego buta". 10.00 Naokoło świata. 19.15 Muzyczne rendez-vous 19.45 Polityka dla wszystkich. 20.00 Klub Grającego Krążka. 20.15 E-misariusz i jego żona — aud. 20,35 L. van Beethoven: I 6 Wariacji na temat „Nel corpiu" z ...Młj-narki". Paisiellą II. 6 Wariacji G-dur na temat pieśni „Ich denke dein". 20.50 Kabaret „Pod trójką". 21.50 Krasnoludki są na świecie.. 21.50 Opera tygodnia. 22.08 Gwiazda sied miu wieczorów. 22.15 „Kapitan Blood" — ode. pow. 22.45 To jest właśnie swing. 23.00 Nowe tomiki poetyckie. 23.05 Wieczorne spotka nie z Ismaelem. 23.50 Na dobranoc śpiewa E. Wanat. na dzień 13 bm. (niedziela) PROGRAM I na fali 1322 n* oraz UKF 69,92 MHz Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.55. 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem. 7.10 Kai. rad. 7.30 Show w rannych pantoflach. 9.05 Fala 56. 9.15 Rad. Magazyn Wojskowy. 10.00 Dla dzie ci w wieku przedszkolnym. 10.20 Radioniedziela zaprasza, informuje. 10.35 Rad. piosenka miesiąca. 11.00 Rozgłośnia Harcerska. 11.40 Czy znasz mapę świata? — aud. 12.15 Jarmark cudów. 13.15 Przebo je starej Warszawy. 14.00 Spotka nie z A. German. 14.30 „W Jezioranach". 15.00 Konc. życzeń. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 „Czarne światło" — słuch. 17.40 Mel. ludowe. 18.00 Wyniki Toto-Lotka oraz regionalnych gier liczbowych. 18.05 Musicorama. 19.00 Kabarecik reklamowy., 19.15 Przy muzyce o spor cie. 20.20 Wiad. sportowe. 20.30 „Matysiakowie". 21.00 Ork. tanecz na PR. 21.30 Radiokabaret „Trzy po trzy". 22.30 Jan Pietrzak poleca. 23.10 Na parkietach czterech stolic. 0.05 Kai. rad. 0.10—3.00 Program nocny z Kielc. PROGRAM II na fali 367 m na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz ukf (od godz. 5.27—1S.00) i Od godz. 16.00—24.00). Wiad.: 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 12.05, 17.00, 19.00, 22.00, 23.50. 5.35 Mel. ludowe. 6.00 Mel. i pio senki. 7.00 Polska Kapela pod dyr. F. Dzierżanowskiego. 7.45 Mel. i piosenki. 8.00 Moskwa z mel. i pio senką słuchaczom polskim. 8.35 Ra dioproblemy. 8.45 W pogodnym na stroju. 9.00 Konc. solistów. 9.3o Fe lieton literacki. 9.40 Gra i śpiewa Zespół Ludowy PR. 10.00 Rozmaitości muzyczne. 10.30 Rakietą cza su. 11.00 Reportaż z Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki i Piosenka rzy Studenckich. 11.15 Na ekranach świata — mel. i piosenki fil mowe. 12.30 Poranek symfoniczny. 13.30 Podwieczorek przy mikrofonie. 15.00 Premiera: Radiowy teatr dla dzieci ..Wirgińczyk" — słuch. 16.00 Z płytoteki W. Surzyńskiego. 16.30 Konc. chopinowski. 17.05 War szawski Tygodnik Dźwiękowy. 17.30 Rewia piosenek. 18.00 Premie ra: „Narzeczona Bogelunda" — słuch. 19.15 Minikabaret piosenki. 19.35 Śpiewający klarnet A. Bil-ka. 19.45 Bałtycka wachta. 20.00 Wie czór literacko-muzyczny. 21.30 Ta neczne pas z Budapesztu. 22.05 O. gólnopolskie wiadomości sportowe i wyniki Toto-Lotka. 22.25 Lokalne wiad. sportowe. 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką. PROGRAM III na ukf oraz falach krótkich Wiad.: 6.00 6.05 Melodie — przebudzanki. 7.00 Instrumenty śpiewają. 7.15 Po lityka dla wszystkich. 7.30 Skspre sem przez świat. 7 35 Spotkanie pod hasłem „Raz na ludowo, raz na beatowo". 8.15 Piosenka z pre tekstem. 8.30 Ekspresem przez świąt. 8.35 Niedzielne rytmy. 9.00 „Przeciw sobie samym" — ode. pow. 9.10 Turniej kontynentów — Europa. 10 00 Nowe, nowsze i najnowsze. 10.40 Kabaret „Pod trójką". 11.10 Turniej kontynentów — Australia. 11.29 J. S. Bach: „Kan tata o kawie". 11.05 W kręgu piosenki francuskiej. 12.30 Ekspresem przez świat. 12.35 Turniej kontynentów — Azja. 12.50 A. E-ilk pole ca. 13.00 Rozmówki angielskie. 13.15 Magazyn A. Stankiewicza. 14.00 Ekspresem przez świat. 14.05 Przeboje na start! 14.20 Peryskop. 14.45 Turniej kontynentów — Afry ka. 15.00 Jazzowe przeboje. 15.10 Turniej kontynentów — Ameryka. 15.30 Rydel warszawiakiem — aud. 15.50 Zwierzenia prezentera. 16.15 Ekspresjoniści wokalistyki bopo-wej. 16.40 Poezja bułgarska. 17.00 Perpetuum mobile — mag. A. Kormana. 17.30 „Przeciw sobie sa mym" — ode. pow. 17.40 Mój mag netofon. 18.00 Pan mecenas pod palmami. 18.15 Polonia śpiewa. 18.30 Ekspresem przez świat. 18.33 Przedstawiamy zespoły „Deep Pur ple" i „The Flock". 19.00 Premiera: „Wizyta w Zjednoczeniu" — słuch. 19.30 Mini-max. 20.00 Gawęda z piosenkami. 20.20 Zapomniane kon certy fortepianowe. 20.48 Magazyn aktualności muzycznych. 21.15 O szlifierzach diamentów — opowiada J. Stwora. 21.25 Mel. z autografem. 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.20 Słownik wyrazów znanych — aud. 22.35 Szlagiery z Krunówek. 23.00 Nowe tomiki poetyckie. 23.05 Muzyka. aa falach średnich 188,2 i 202,2 os oraz U KR 69,92 MHz na dzień 12 bm. (sobota) 7.15 Serwis dla rybaków. T.t7 Ekspres goranoj. TM Gfom j& m. spodarz powiatu sławieńskiego — inż. w. Pająk. 16.05 Melodie taneczne. 16.30 Po poznańskiej sesji — kom. B. Horowskiego 16.45 Prezentujemy piosenki — kandydatki Rad. Listy Przebojów m-ca grudnia. 16.55 Muzyka i reklama. 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża. 17.15 „Rzeźbą i pieśnią sławię cię — Krajno!" — aud. w opr. T. Tałandy i J. Żesławskiego. 18.15 Serwis dla rybaków. na dzień 13 bm. (niedziela) 8.45 „Źdźbło morza" — fragmenty poematu Andrzeja Turczyń skiego. 8.55 „Nocny dyżur" — słu chowisko Kazimierza Kowalskiego. 11.00 Koncert Życzeń. 11.30 Prezen tujemy mel. Koncertu Życzeń na 3 stycznia. 22.25 Koszalińskie wia domości sportowe i wyniki losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf". telewizja na dzień 12 bm. (sobota) 7.55 „Nieoczekiwany cios" — film z serii: „Szczęście małżeńskie". 8.20 „Znajoma czy nieznajoma* film fabuł. prod. angielskiej. 15.10 Program dnia. 15.45 Program tygodnia, 16.05 Oferty. 16.30 Dziennik. \6.40 Dla młodych widzów: „Jak jo se zaśpiwom". 17.10 „Sierioża" — radziecki film fabularny. 18.25 „Kierowca potrzebny od zaraz". 18.35 Tele-Echo. 19.20 Dobranoc. 19.30 Monitor. 20.20 „Z wizytą u was" Wyk.: Lucyna Legat, Janina Jaroszyńska, Urszula Sipińska, Zofia Majer, Józef K>- -zeniowski, Rena Rolska, Marian Jonkajtys, Bożena Ditber-ner i inni. Program prowadzi: Sta nisław Mikulski. 21.40 Dziennik. 22.00 „Znajoma czy nieznajoma** — powtórzenie filmu. 23.30 Program na jutro. PROGRAMY OŚWIATOWE 9.55 „Nauka o człowieku" dla kL VIII. 10.55 Geografia dla klas VII. 11.55 Geografia dla klas VI. 15.15 TV kurs rolniczy: 16.20 Z cyklu: „Wychowanie fizyczne naszych dzieci" na dzień 13 bm. (niedziela) 8.00 Program dnia 8.05 TV kurs rolniczy — „Mechanizacja prac przy obsłudze in wentarza". 8.40 Przypominamy, radzimy. 9.00 Dla młodych widzów: TV Klub Śmiałych: „Wyprawa na bie gun". „Żyrafa w oknie" czechosłowacki film fabularny. 10.40 „Panowie w cylindrach" — film fabuł. USA. 12.20 Dziennik. 12.30 „Prom" — program w wy konaniu orkiestry PR i TV w Kra kowie. 13.20 Przemiany. 13.50 „W Rydlówce" — z cyklu: „Kraków mało znany". 14.20 Piosenka dla Ciebie. 15.15 ,,W obiektywie" — notatnik filrrowy z kraió». socjalistycznych. 15.45 Walczą zespoły Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Wrocławskiego — Tele-Uni wersjada.. 16.40 Spotkanie ligi koszykówki. 17.20 Z cyklu: „Folklor żywy** — rep. film pt: „Tatrzańska jesień". 18.00 PKF. 18.10 Estrada Literacka — George Gordon Noel Eyron: „Don Juan". 19 20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. ^ 20.05 Koncert laureatów VIII O fólnopolskiego Festiwalu Piosenki Piosenkarzy Studenckich. 21.20 „Na miłość nigdy nie jest *a późno" — wegierski film fabuł. 22.35 Magazyn sportowy. 23.20 Program na jutro. „GŁOS KOSZALIŃSKI" — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjcdno czonej Partii Robotniczej Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin ul. Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy ze wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 26-93 Dział Party jno--Ekonomiczny — 43-53 Dział Rolny — 43-53 Dział Mutacyjno-Reporterski — 24-95, 46-51 Dział Łączności t Czytelni kami (ul. Pawła Findera 27/29) — 32-30. „Głos Słupski" Słupsk pl. Zwycię stwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW „PRASA" Koszalin, ul. Pawła Findera 27/29 tel. 22-91 Wpłaty na prenumeratę (miesięczną — 15 zł, kwartalną — 45, zł, półroczną — 90 zł, roczną — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch*. Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty u-dzielaja wszystkie placówki „Ruch" i poczty. Wydaw ca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe, RSW „PRA SA", Koszalin ul. Pawła Findera 27/29, centrala teL nr 4^-27. Tłoczono KZGraf, Kosza lin, uL Alfreda Lampe-ęo 18. KZG zam. B-345 S-5 PIERRE LATOUR Tłumaczył: Mieczysław Derbień m — Dlaczego pobiliście pana Carlona poprzedniej nocy? — Ja? Nikogo nie pobiłem. Leon błyskawicznie uderzył go aż głową wyrżnął w mur. Próbował się wyprostować, ale następny cios dowiódł, że lepiej będzie ?dy pozostanie siedząc na skrzyni. — A więc? — spytał Leon. Facet wyraźnie stracił na odwadze. Znał dobrze bezwzględnych ludzi ze środowiska i wszystko wskazywało, ze Leon był jednym z nich. — Dobra — odezwał się. — Koledzy ! ja przycisnęliśmy trochę pana Carlona, ale to tylko dlatego, że nie lubimy wścibskich. Carlon zrobił krok naprzód. Od pewnego czasu zbyt często nazywano go wścibskim. Zaczynało go to denerwować. Jednym ruchem Leon powstrzymał go. — Pozwól, że sam zajmę się tym łachudrą — powiedział. Pochylił się nad facetem, schwycił go za włosy i pociągnął do tyłu. W świetle żarówki ukazała się twarz pijaczyny. — A dlaczego nie lubisz wścibskich? Boisz się czegoś ze strony pana Carlona? — Nie śpiewam w chórze kościelnym, panie Leonie, chłopcy tacy jak ja zawsze mają coś na sumieniu. — A co na przykład? — Nic specjalnego... Jeżeli nawet trochę poturbowaliśmy pana Carlona, to był to raczej zabieg profilaktyczny. Bije się faceta raz, drugi, trzeci — aż wreszcie zaczyna rozumieć. — Ale to co ja rozumiem to że chcesz nas wystrychnąć na dudka, że opowiadasz bajeczki, myśląc, że przełkniemy twoje kłamstwa. Słuchaj chłoptysiu, osobiście nie mam nic przeciwko tobie. Ale pan Carlon jest moim przyjacielem i zapa- miętaj sobie, że to co robię dla przyjaciół,— czynię bardziej dokładnie niż dla siebie samego. Albo otworzysz gębę, albo słowo człowieka z Pigalle, że cię oddam w ręce policji. — Pan tego nie zrobi. Z pewnością nie! — Tak ci się wydaje? Być może, że to nie będzie według reguły, ale zrobię to. Przed tym jednak spróbuję szczęścia przy pomocy twojego kastetu. Nagle facet rzucił się naprzód z wyraźną intencją schwytania Leona za nogi. Na nic mu się to jednak przydało. Carlon czuwał. Noga jego jak strzała -puszczona z łuku uderzyła go w brzuch. Po tym uderzeniu upadł na skrzynię jak bokser trafiony przez przeciwnika według wszelkich prawideł sztuki pięściarskiej. Leon wymierzył mu siarczysty policzek. — Zdecydujesz się mówić, czy mam ci powybijać zęby? Facet westchnął. Jego oczy o przerażonym spojrzeniu były szeroko otwarte. — Moja stara mówiła mi często, że za dużo piję i że pewnego dnia źle się to skończy. Wydaje mi się, że miała rację. Ruchem głowy wskazał na Carlona. — Czy pan nie jest przypadkiem siostrzeńcem wielkiej szyszki z Quai des Orfevres? — spytał. — Tak, ale wszyscy ludzie na Pigalle powiedzą ci, że zawsze jeśli to możliwe, zachowuję czyste ręce. — Być może. Ale ja wolałbym porozmawiać z panem sam na sam, panie Leonie. — Pan Carloił jest moim przyjacielem, — wtrącił Leon i to co chcesz mi powiedzieć, możesz powiedzieć w jego obecności. Przecież tu chodzi o niego, a nie o mnie. Facet w zamyśleniu potrząsnął głową. Leon znów pogładził powierzchnię kastetu, co spowodowało odruch strachu u pytanego. — Dobra, dobra, — powiedział. — Spiłem się I wygadałem, a teraz muszę zapłacić. Będę z wami szczery, ale pod warunkiem, że nie będziecie domagać się, abym wam powiedział kim są moi dwaj koledzy, którzy pomagali mi w masowaniu pana Carlona. — Zgoda — odezwał się Leon. — Twoi dwaj koledzy nic nas nie obchodzą, mów co wiesz! Po raz ostatni człowiek obliczył swoje szanse. Zrozumiał, że musi sypać, choć w jego środowisku uchodziło to za hań- bę. Leon i Carlon stanowili parę zbyt silnych przeciwników* Postanowił mówić. Wiedział, że nie ma wyboru. — Pobiliśmy paęa Carlona z powodu Toni Frazerio. — Leon i dziennikarz wymienili szybko spojrzenie. Lc®1' cofnął się o krok. Carlon stanął przed bandziorem. — Dlaczego? — spytał. — Czy pan również interesuje się sprawą zamordowania sędziego? Facet szeroko otworzył małe oczki. Broda zaczęła drgać. — Ja? morderstwa sędziego? Czyście powariowali? Dziennikarz zmarszczył brwi. Łobuz sprawiał wrażenie absolutnie szczerego. — Czego się czepiacie. Często pracowałem razem z Tonip1* Ale w sprawie sędziego? Mogę wam przysiądz, że A wiecie dlaczego? — Nie! — Dlatego, że to nie Toni zabił Louvois. ROZDZIAŁ XIV Jak to się dziwnie dzieje — pomyślał dziennikarz. Facet pije, mówi jedno zbyteczne słowo i zaraz cały świat mu się wali. Spojrzał na typa studiując równocześnie spojrzenia jego małych czarnych oczu. Przeciwnik nie unikał je£° wzroku. Carlon świadomie wyczuwał, że facet mówi prawdę. Wziął pustą skrzynię, ustawił ją przed gangsterem i usiadł. — Dobrze. Twierdzisz, że Toni Frazerio nie jest morderca sędziego Louvois. Chcielibyśmy ci wierzyć. Ale nie na słowo. To co twierdzisz, trzeba dowieść. — Mogę dowieść. Ale nie wiem czy będę chciał to zrobić* Znów rozległo się tępe uderzenie kastetu. Typ spojrzał zgaszonym wzrokiem na Leona. — Do diabła! Ale też macie sposoby. To co wiem, to nj® są bajki dla grzecznych dzieci. Mogę wam powiedzieć, a*® musicie mi obiecać, że pozwolicie mi potem odejść. — Zobaczymy, — odezwał się Leon. — Osobiście nie man* żadnych sprzeciwów, prawda panie Carlon? — Nie wiem. Wszystko zależy od tego co nasz przyjaciel nam opowie. Nie mogę niczego przyrzekać. (Cdo.) 33 1 Odstrzał z komplikacjami Pani Carla Zanellato, 37- letnia żona gajowego z Loda (środkowe Włochy) w najwyższej determinacji i rozpaczy chwyciła za strzel bę widząc jak rozjuszony dzik szarżuje na trójkę jej dzieci, bawiących sdę przed domem. Strzał był celny, dzik zo stał zabity. Prasa wychwala dzielność pani Zanellato, ale włoski związek łowiecki wystąpił przeciwko niej na drogę sądową, ponieważ za strzeliła ona dzika, nie ma Brwai I lis Kiedy robotnik leśny Pro kofiej Kozan ze wsi Dalne-je Darjewo (ZSRR) sięgnął w czasie przerwy śniadanie wej po bańkę z mlekiem, stwierdził, że zniknęła ona z pnia, na którym ją postawił. Szelest w krzakach naprowadził go na ślad li-sa-złodzieja, który właśnie daremnie usiłował wyciągnąć łeb z bańki. Z notatki prasowej nie można było się dowiedzieć, czy skóra lisa zdobi szyję żony drwala czy też podbita została pod jego szubę. Ach, te fiołkowe oczy... L!z Taylor otrzymała od jed nego z najsłynniejszych chirurgów list z prośbą o jej fotografie z profilu | en face, ponieważ jego bogata pacjent ka, 18-letnia dziewczyna uparła się, by przy pomocy zabiegów chirurgicznych lekarz u-podobnił ja do sławnej aktorki. Liz Taylor wyraziła zgodę i przesłała fotografie, zastrzegając tylko, by jej młodsze wcielenie nie otrzymało nowych fiołkowych źrenic — szkieł kontaktowych. „Takie oczy może posiadać tylko jedna kobieta w USA" — napisała piękna Liz do słyń nego chirurga. Oskubana po piianemu Pewna gospodyńi w Sabaudii. wchodząc do kojca zauważyła, że jej najdorodniejsza gęś leży bez życia. Z żalem gospodyni postanowiła oskubać nieżywa geś i ugotować ją na obiad. Oskubawszy ntaka, zostawiła go w kuchni prte-zł* eo$ jeszcze załatwić • rrppsterzkn. Jakież było Jej zdziwienie, gdy wróciwszy do domu, zobaczyła oskubana gęś biegającą w podnieceniu po kuchni. Okazało się, że gąska ...upiła się winem z wytłoków. Tak, tak po alkoholu nie jeden już został oskubany. jąc zezwolenia na polowanie. Poza tym stało się to w okresie ochronnym dla dzików. Pani Zanellato odmówiła też uiszczenia prze pisowej opłaty za odstrzał. Donos konkurenta Mediolański dziennikarz Mario Morani stanął przed sądem oskarżony o uprawianie żebraniny na ulicach i w lokalach. Z trudem udało mu się przekonać sąd, że było to żebractwo na niby, dla zbadania czy „zawód" ten jest tak dochodowy, jak się powszechnie mniema. Dziennikarz został uniewinniony, a sąd udostępnił mu donos który stał się podstawą a-reszfcowania Moraniego. Na pisał go zawodowy żebrak, Carlo Ligni, właściciel dwóch kamienic czynszowych. AWARIA Dowództwo szwedzkiej marynarki wojennej rozpa truje obecnie wypadek jedynej w swoim rodzaju ko lizji morskiej: kapitan łodzi podwodnej „Saelen" zameldował o zderzeniu jego statku z... drzewem. Łódź podwodna przy wynurzeniu zbliżyła się taik do brzegu, że jej nadbudówka zawadziła o potężny ko nar nadbrzeżnego drzewa, zwisający nad zwierciadłem wody. 4 I34 # wr± # 31 22 9 er A 15 16 O 0 i26 19 0 O 4 28 1 36 20 6 12 23 18 33 O 0 2 27 17 O 0 |7 35 II 9 25 13 8 n 30 0 O 29 3 km 5 ii 32 11 37 0 Q 24 u 0 21 V O 0 10 6 33 ANAFl, ANZUS, ATASU, EN-NIS, IGNAR, SLAM, IZARA, LANDY, ŁOMOT. NARWA, NERKA, OPIUM, ORAWA, PSIAK, PYLON, RABAT, STERN, TULON, UŁANI, UMIAR, WAGON. REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDR KRZYŻÓWKA NR 524 Podane niżej wyrazy należy wpisać do diagramu w taki sposób, aby powstała normalna krzyżówka. Wówczas litery w ponumerowanych kratkach — czytane w kolejności od 1—37 — utworzą zawsze aktualne hasło. Wyrazy 4-literowe: BONA, CIĄG, CZAR, HOLM, JAZZ, JAZN. 5-literowe: AGAWA, AKITA, i iuivwvw\\^ ✓'////// W n U \\\\\\\X^N^X^ Pan i taktyka Rys. URS ANAFl, ANZUS, ATASU, EN-NIS, IGNAR, SLAM, IZARA, LANDY, ŁOMOT. NARWA, NERKA, OPIUM, ORAWA, PSIAK, PYLON, RABAT, STERN, TULON, UŁANI, UMIAR, WAGON. 6-li terowe: AKTYWA, KORZEŃ MAGNAT, TANINA, TELIGA- 7-literowe: EREMITA, KANTATA. Ułożył: „EL" Rozwiązania — wyłącznie z Jloniskiem ..KRZYŻÓWKA NR 524*' — - prosimy nadsyłać w terminie i-d»»;owym pod adresem redakcji w Koszalinie. Do rozlosowania: BUDZIK TURYSTYCZNY, U-ftmdowany przez Koszalińskie Towarzystwo do Walki z Gruz licą oraz, jak co tydzień, 5 na gród książkowych. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 522t Poziomo: hazardzista, Leon, ciemno, dach, Ikar, oklask, Ka lisz, goal, epik, patron, Ątos, kawalerstwo. Pionowo: halniak, zgoda, do jhodzenie, ideologia, tenis, nar ;iarka, kolisko, agawa, oktet. Festina lenfe W Rio de Janeiro działa stowarzyszenie pod nazwą „Żyjmy wolniej, żyjmy dłu żej", którego celem jest zwalczanie nadmiernego po śpiechu, gorączkowej pogoni za dobrami materialnymi i wynikającego stąd na pięcia nerwowego. Wiceprezesem tego towa rzystwa jest senor Eduardo Lopez. Został on niedaw no po raz piąty ukarany grzywną za przekroczenie dozwolonej szybkości jazdy samochodem. Senor Lopez tłumaczył się, że śpieszył się, by załatwić p3ną sprawę stowarzyszenia „Żyjmy wolniej, żyjmy dłużej*'. FRASZKI WYTŁUMACZENIE W wielu obcych językach inaczej się pisze i czyta się inaczej — najlepszym tego dowodem jest większość polskich tłumaczeń.. PRO FORMA Nie mów, że przytyła, żonie, lecz że nie mieści się w szablorPLei ROZOWE OKULARY, Na czarną godzinę są to szkła jedyne. POGRZEBANA NIEWINNOŚĆ Spuściła skromnie powieki —? na wiekL~ DYSKUSJA Mówca: nie będę się rozwodził Głos z sali: żona się nie godzi? RADYKALIZM Inne poglądy są dopuszczalne ale wyłącznie diametralne JERZY LESZCZYŃSKI — Teraz mógłbyś mi jeszcze pomóc. Masz jeszcze okazją. W przyszłym roku, jak przejdę do siódmej klasy, będziesz miał trudności* Rys. ,JParis Match" Polacy nie gęsi. „Pozatym charakter robót kwalifikuje je wyłącznie do wykonawstwa Inwestycyjnego w oparciu o gruntowne rozeznanie tere nowe co do powiązań hydrologicznych nie tylko samego rurociągu, ale pozosta łych urządzeń melioracyjnych na Waszym terenie". 0 „Reakcja naszego kierów nika brzmiała w następują cy sposób." 6 „To jest tendencja bardzo słuszna, która mieć bę dzie krzywa wzrostu." @ „Wymieniony gospodarz jest w dobrych stosunkach z Przewodniczącym GRN, • • co powoduje nieprawidłowy przebieg mej sprawy wystawionej do wiatru." (Z listów i pism instytucji wybrał J. K.") Złota myśf Sa!vadora Dali We francuskiej telewizji wy stąpił artysta-malarz Salvador Dali, znany ze swoich dziwacz nych pomysłów i dzieł, który mówił na temat Velasqueza sumy 21 milionów franków, którą zapłacono na aukcji w Nowym Jorku za portret wiel kiego hiszpańskiego malarza „Juan de Pareja". Dali powiedział: ,,Jaka Jest różnica między najdoskonalszą fotografią a dziełem mistrza? To proste: 21 milionów franków". mzzm mz