<;V V/ ,?> y lite PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŹACZCTE STE* Cena 50 tr* Nakład- 140.629 Pierwsza W kmim— Przygotowuje się teraz budowę podobnej w Porąbce-Za-rQ-ch, poszukuje się terenów Pod dalsze, ale w tej chwili ypożemy się szyczycić, że w Żydowie zbudowano nam pierdzą w kraju elektrownię prze tyłoioo-pompową. Nasze ,£ydowo" będzie nie tylko produkować energię e-lehtryczną, ale jej nadwyżki magazynować. Elektrownię lokalizowano w korzystnych runkach, między dwoma jęzorami. W czasie szczytowego Obierania energii spuszcza wodę z górnego zbiornika, ® siłą jej spadku uruchamia fregaty prądotwórcze. W go-^zinach nocnych prąd elek-poloni cieplnych, na który w czasie nie ma zapotrzebo-ypLriia, doprowadzony zostanie turbin „Źydowa" dla prze-^npowywania mas wody z dolnego jeziora, do górnego. s Pierwszy turbozespół jest toż w stadium rozruchu. Przy ^toóch pozostałych trwają o-tnie prace. Nowa elektrow-^ już wkrótce ruszy pełną 8*°ojQ mocą^ H . : \ .sn ^ N co S K 1 Organ KW PZPR Wydanie sobotnie rok xix Sobota, 28 listopada 1970 r. Nr 331 (5724) 10 stron Drugi dzień wizyty premiera Francji Rozmooy polityczne "Spotkanie J. Chaban-Delmasa z tow. Władysławem Gomułką WARSZAWA (PAP) Piątek był drugim dniem oficjalnej wizyty w Polsce premiera Republiki Francuskiej — JACQUESA CHABAN- -DELMASA. Rano premier Francji wraz z towarzyszącymi mu osobami obejrzał w sali kinowej Muzeum Plakatu, w Wilanowie dokumentalny fiim „A jednak Warszawa", poświęcony najnowszej historii naszej stolicy — dziejom walki, tragedii zniszczenia i powojennej odbudowie. O godz. 9 premier Chaban--Delmas rozpoczął zwiedzanie Warszawy. - Premierowi Francji towarzyszyli: minister o-światy i szkolnictwa wyższego — Henryk Jabłoński, przewodniczący Prezydium St. RN — Jerzy Majewski i naczelny architekt Warszawy — Czesław Koteła. Goście obejrzeli Rynek Starego Miasta, Plac Teatralny, nowoczesne dzielnice mieszka niowe. Zwiedzili również teren nowo budującej sie Amba sady Francuskiej przy uL Pięknej .oraz złożyli wizytę w nowym Centrum Francuskim, (Dokończenie na str. 2) 15 lat ZPAP 0 KOSZALIŃSCY PLASTYCY GOSCMI I SEKRETARZA KW PZPR, STANISŁAWA KUJDY 0 DZIS SPOTKANIE W PREZ. MRN — SYMPOZJUM — OTWARCIE WYSTAW W Koszalinie trwają uroczystości związane z piętnastoleciem działalności Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Koszalińskiego. Wczoraj, w godzinach rannych przedstawiciele Zarządu Okręgu z prezescni ąftystą plastykiem Ignacym Bogdanowiczem złożyli wizytę I sekretarzowi KW PZPR, tow. Stanisławowi Kujdzie. Na spotkaniu był obecny sekretarz KW, tow. Zdzisław Kanarek. Koszalińscy artyści poinformowali sekretarzy o dorobku koszalińskiego środowiska plastycznego, warunkach pracy twórców i planach na przyszłość. Wiele czasu poświęcili sekretarze dyskusji o sztuce użytkowej. Z zarządem Koszalińskiego Okręgu ZPAP spotkali się również przed kilkoma dniami przewodniczący Prez. WRN, Wacław Geiger i zastępca przewodniczącego, tow. Jan Urbanowicz. (Dokończenie na str. 3) Z SESJI WRN Gospodaika wodno -ściekowa głównym tematem obrad (Inf. wl.) We wczorajszej sesji WRN uczestniczyli członkowie egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego partii z I sekretarzem KW PZPR — STANISŁAWEM KUJDĄ, prezes WK ZSL — STANISŁAW WŁODARCZYK, przewodniczący WK SD — ALOJZY CZARNECKI, posłowie Ziemi Koszalińskie.; oraz przedstawiciele ministerstw i resortów zainteresowanych gospodarką wodno-ściekową. Przed rozpoczęciem obrad nastąpi! uroczysty moment dekoracji Pawła Kwiatkowskiego medalem „Za ofiarność i odwagę". Paweł Kwiatkowski pełniąc służbę wartowniczą z narażeniem własnego życia udaremnił bandycki napau osobników, którzy chcieli zdobyć broń. Pierwszym tematem obrad były problemy gospodarki wodno-ściekowej. Jak wynika z materiałów, przedstawionych na sesji, coraz ważniejszy staje się problem zaopatrzenia w wodę ludności miast i wsi. Mimo, iż nasze województwo obfituje w rzeki i Jeziora, występuje i tu defi-cyt wody, pogłębiający się co roku oczywiście proporcjonalnie mniejszy niż w innych rejonach kraju. Jak wynika z obliczeń w najbliższej przyszłości nie wystąpią (Dokończenie na str. 3) fK POWIEDZIANO mi nie- ^ daiono interesującą historyjkę. Nie powiem gdzie się zdarzyła i kiedy, bo mogła się zdarzyć wszędzie i w każdym roku. Mianowicie: mieszkańcy pewnej gromady naszego województwa stanowczo postulowali wybudowanie szkoły pod stawowej. Ich żądanie było uzasadnione, prezydium PRN uznało jego słuszność, a powiatowy komitet Frontu Jedności Narodu włączył postulat do programu wyborczego. Sło wo stało się szkołą, po pewnym czasie odbyło się jej uroczyste otwarcie i przekazanie do użytku zainteresowanej gro mady. Koniec. Kropka. A figę! Kiedy bowiem któ- Literatura faktu i anty faktu mmmm m m SŚ& Ew. roś z powołanych do kontrolowania instytucji natrafiła w aktach prezydium na postulat mieszkańców owej gromady, poprosiła o wylegitymoumnie się z jego realizacji. Szkoła stoi — odpowiedzieli indagowani, dzieci się uczą... Nic o tym nie wiem, gdzie podkładka? — zapytał grzecznie kontrolujący. Cóż było robić. U-rzędnik podyktował maszynistce odpowiedni tekścik, postulat uznano za załatwiony, świadczył o tym skrawek papieru. Nie mam zam.iaru podważać kompetencji i pragmatyki instytucji kontrolujących. Widocznie każdy fakt musi być udokumentowany. Zasada ta ma nawet pewne zalety, nierzadko bowiem słuszne postulaty i zalecenia nie doczekują się realizacji i odpowiednia „podkładka" może naprouya-dzić na trop sprawy nie załatwionej. W tamtym powiecie było akurat odwrotnie niż zazwyczaj, zazwyczaj bowiem urzędy i instytucje, zanim przedłożą dowód materialny swej działalności, poprzedzają go tasiemcowymA powoływania mi się „na"... Jest na przykład j?dv/i ciągnąca się ospale budowa, której realizacja kosz towała sporo pieniędzy, pisaniny i nerwów. Między zainte resowanymi żywym nurtem kraża pisemka (avąl* upom- nienia, wyjaśnienia), utworzyła się z nich pokaźnej grubości teczka. Zainteresowani postępują niby logicznie. Odpo-wiadając na kolejny zarzut, upomnienie, powołują się skrzętnie na wszystkie numery i daty wysłanej już lub przyjętej korespondencji. Widziałem jedno z takich pism. Półtorej strony gęstego maszynopisu (około 60 linijek), z któ rych tylko kilka ostatnich zawiera konieczną treść, reszta jest „powoływaniem się na"... Zadziwia konsekwentna systematyczność, nawet precyzja redagowania pism. Budowie to jednak nie pomaga, jak chromała tak chroma. Gdybym w tym miejscu zaproponował, aby odczuwany na rynku wydawniczym brak papieru skompensować oszczędnościami papieru maszynowego i biurowego, uznano by mnie niechybnie za roman tycznego ignoranta. Ale gdyby coś takiego nastąpiło, może wielu urzędników mocno zaczęłoby się głowić nad liczbą słów, które mają zamiar wykorzystać w służbowej korespondencji. W cytowanym powyżej przypadku oszczędność wyniosłaby jedną kartkę formatu A'-4, co pomnożone przez urzędy i instytucje, przez liczbę urzędujących dałoby.„ (zetem) cfnid mch Str, 2 GŁOS nr 331 (5724) KRAJU... ¥ W DZIERŻONIOWIE odbyło się sympozjum pisarzy nt. „Pol ska literatura współczesna wobec problemów życia i pracy klasy robotniczej". Z okazji sympozjum pisarze spotkali się w miej scowym domu kultury z przedstawicielami załóg dzierżoniow-skich fabryk. * 26. BM. ODBYŁA SIĘ W WARSZAWIE narada delegacji rządu PRL, ZSRR i NRD poświęcona sprawom transportowym oraz problemom tranzytu z ZSRR do NRD przez terytorium Polski. * Z OKAZJI ŚWIĘTA NARODOWEGO Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Ludowej Jugosławii ambasador tego kraju w Polsce — Vlado Maleski wydał 27 bm. przyjęcie w salonach ambasady. Na przyjęcie przybyli: Artur Starowicz, Jan Karol Wende, Ludomir Stasiak, Eugeniusz Szyr, Eugenia Krassowska i Konstanty Dąbrowski, wiceminister spraw zagranicznych — Adam Willmann i wiceminister obrony narodowej — gen. dyw. Tadeusz Tuczapski, generalicja, przedstawiciele świata kulturalnego stolicy, dziennikarze. ¥• W BUDAPESZCIE kontynuowane były obrady X Zjazdu WSPR. Toczyła się dyskusja nad zasadniczymi dokumentami najwyższych władz partyjnych. Stojący na czele delegacji polskiej członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR ,Ryszard Strzelecki spotkał się w czwartek z załogą zakładów „Ikarus". Jf AGENCJA TASS OPUBLIKOWAŁA oświadczenie w związku z poruszeniem przez premiera Japonii na ostatniej sesji par lamentu tzw. „sprawy północnych terytoriów". Oświadczenie stwierdza, iż ZSRR niejednokrotnie jasno i niedwuznacznie stwierdził, że w stosunkach radziecko-japońskich nie ma żadnej kwestii terytorialnej. * MSZ NRD OPUBLIKOWAŁO OŚWIADCZENIE, w którym protestuje przeciwko zapowiedzianemu na najbliższe dni posiedzeniu frakcji CDU/CSU w Bundestagu w Berlinie zachodnim. Udany tiSak patriotów wietnamskich LONDYN, PARYŻ (PAP)* W piątek rano patrioci wiet namscy zaatakowali reżimową bazę pływającą w pobliżu sto licy prowincji Kien Tuong. 80 żołnierzy reżimowych zostało zabitych lub rannych. Zniszczono 7 jednostek floty wojen nej. Na konferencji prasowej, która odbyła się 26 listopada w Paryżu, członek delegacji Demokratycznej Republiki W 150-lecie Urodzin Fryderyka Engelsa MOSKWA (PAP) Obchodząc 150. rocznicę uro dżin FRYDERYKA ENGELSA miliony bojowników rewolucji wszystkich krajów i kontynentów czczą w jego osobie działacza, który swą energią, światły umysł i gorące serce oddał klasie robotniczej — twórcy nowego świata — pisze "piątkowa „Prawda" w artykule redakcyjnym. Dziennik podkreśla ufklad Engelsa do sformułowania teorii rewolucyjnej, do jej rozpowszechnienia i rozwoju, do opracowania problemów szeregu dziedzin nauki w świetle dialekty czno-materialisty cz-nego światopoglądu. Dziennik zamieścił fotografię Fryderyka Engelsa wykonaną w połowi? lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, po raz pierwszy reprodukowaną w Związku Radzieckim. W „Prawdzie' został również o-publikowany artykuł na temat zdumiewającej przyjaźni dwóch wielkich ludzi — KAROLA MARKSA i FRYDERYKA ENGELSA i ich niezmiernie owocnej współpracy. W dzienniku „Prawda" zostały opublikowane po raz pierwszy w języku rosyjskim dwa listy Fryderyka Engelsa. Pierwszy adresowany do angielskiego pisarza i działacza społecznego THOMASA OL-SONA (1795—1880). Dmgi — do HENRY LLOYDA (1847— —1903), amerykańskiego publicysty i działacza społecznego. PIERWSZY ROMANS & LONDYN (PAP) Prasa londyńska wyraża przypuszczenie, że książę Karol następca tronu W. Brytanii, przeżywa obecnie swą pierwszą wielką miłość. Jego wybranką ma być 20-letnia córka jednego z członków rzą du konserwatywnego Bettina Mary Lindsay, z którą książę kilkakrotnie chodził na koncerty. Dzienniki brytyjskie u-gtaliły już, że drzewo genealo gSepie BettiftJT, siąga __ roku Wietnamu na paryską czterostronną konferencję w sprawie Wietnamu Nguyen Thanh Le oświadczył, że w dniach 21 i 22 listopada lotnictwo wojsko we Stanów Zjednoczonych zrzuciło na terytorium DRW około tysiąca bomb zapalających oraz znaczną ilość bomb rozpryskowych i fosforowych. Oprócz tego samoloty amerykańskie wystrzeliły przeszło 100 pocisków rakietowych. Wiele obiektów zostało zbombardowanych i ostrzelanych pociskami rakietowymi na ob szarze 8 prowincji DRW, w tym na obszarach w pobliżu Hanoi i Hajfongu. Bombardowania wyrządziły znaczne szkody i spowodowały wiele ofiar wśród ludności cywilnej. Zginęło 49 osób, a ponadto 40 osób odniosło rany Delegacja OKP na Światową Konferencje w Sztokholmie WARSZAWA (PAP) W dniach od 28 do 30 bm. obradować będzie w Sztokhol mie Światowa Konferencja na rzecz Wietnamu, Kambodży i Laosu. W konferencji weźmie u-dział delegacja Ogólnopolskie go Komitetu Pokoju w składzie: wiceprzewodniczący OKP — Wincenty Krasko i członek Prezydium OKP — Kareł Małcuźyński. Delegacja polska udała się już do Sztokholmu. DRUGI DZIEŃ wizyty premiera Francji I ędzynarodowe Sympozjum w Centralnej Szkole Partyjnej WARSZAWA (PAP) 27 bm. odbyło się w Centralnej Szkole Partyjnej przy KC PZPR sympozjum poświęcone aktualnym problemom ideologii i polityki międzynarodowego ruchu robotniczego. Sympozjum zorganizowane zostało z inicja tywy katedr międzynarodowe go ruchu robotniczego central nych szkół partyjnych KC KPZR, KC SED i KC PZPR. W sympozjum uczestniczyli pracownicy naukowi ośrodków uniwersyteckich, pism, publicyści, działacze polityczni. Problematyka będąca przedmiotem sympozjum stanowić będzie przedmiot dalszych badań i dyskusji ośrodków naukowych krajów socjalistycznych. Ofiara najemników BERLIN W piątek rano na centralnym lotnisku berlińskim Schoenefeld wylądował samolot „InterELugu" na pokładzie którego przywieziono z Gwinei zwłoki dyplomaty NRD, dr Siegfrieda Krebsa, zamordowanego przez obcych najemników podczas ostatniej próby imperialistycznego desantu na terytorium Republiki Gwinejskiej* Tym samym samolotem przybył również, ciężko raniony podczas wydarzeń ostatnich dni, pracownik ambasady NRD w Konakri, H. Fischer. i(Dokończenie ze str. 1) Przed południem I sekretarz KC PZPR WŁADYSŁAW GOMUŁKA przyjął premiera Francji Jacąucsa Chaban-Del masa. W rozmowie ze strony polskiej wzięli udział: Józef Cyrankiewicz, Bolesław Jaszczuk( Józefa Cyrankiewicza. Stefan Jędrychowski, Zenon Tego dnia odbyła się kon-Kliszko. ferencja prasowa premiera Premierowi Francji towarzy Francji. rzył Maiince Schumann. W późnych godzinach wie- Przewodniczący Rady Pań- czornych Jacąues Chaban-Del stwa MARIAN SPYCHALSKI mas udał się do Krakowa i podejmował premiera Francji Oświęcimia. Francuskiemu goś Józef Cyrankiewicz i Jacques Chaban-Deimas oraz ministro wie spraw zagranicznych Stefan Jędrychowski i Maurice Schumann. W godzinach wieczornych premier Chaban-Delmas wydał w Pałacu Wilanowskim przyjęcie na cześć premiera — Jacquesa Chaban-Delmasa śniadaniem w Belwederze. Na śniadanie przybyli: Wla dysław Gomułka, Józef Cyrankiewicz, Bolesław Jaszczuki Stefan Jędrychowski, Zenon Kliszko, Mieczysław Moczar, Czesław Wy cech, Zygmunt Mo skwa, członkowie Rady Państwa, ministrowie i inne osobistości. Ze strony francuskiej obecny był minister Maurice Schu mann oraz inne osobistości towarzyszące premierowi Fran cji podczas wizyty w Polsce. Późnym popołudniem zakon czyly się oficjalne polsko-fran cuskie rozmowy polityczne, które prowadzili premierzy ciowi towarzyszy w podróży Józef Cyrankiewicz. 2 grudnia br. plenum CRZZ WARSZAWA (PAP) 2 grudnia odbędzie się w Warszawie XIX posiedze nie plenarne CRZZ. Tematem obrad są zadania związków zawodowych w dziedzinie sportu oraz wy poczynku po pracy. Proporzec GKKFiT na stale w Kołobrzegu Jak już donosiliśmy — Ko- pozostanie w Kołobrzegu już łobrzeg uzyskał pierwsze miej na stałe. Spotkanie prezydium SPD z przesiedleńcami BONN (PAP) W czwartek w Bonn prezy dium SPD przeprowadziło z de legać ją zachodnioniemieckiego związku przesiedleńców rozmowę, w czasie której przedy skutowano problemy .dotyczące układów NRF z krajami Europy wschodniej. Ze strony SPD w spotkaniu wzięli udział wiceprzewodniczący partii, Herbert Wehner ,sekretarz ge nerałny Hans-Juergen Wisch-newski i minister obrony, Hel mut Schmidt. Delegacja związku przesiedleńców przewodni czył deputowany z ramienia CDU, Herbert Czaja. 0 Deputowany do Bundestagu z ramienia SPD i przewodniczący ,,zćomkostwa Ślązaków", Herbert Hupka wystąpił prze ciwko układowi między Polską a NRF, który został para fowany w Warszawie, ocenia- jąc jego treść słowami: „Komunizm zwyciężył. Niemcy przegrały". W artykule opubli kowanym w piątek przez „ziomkostwo", Hupka skrytykował szczególnie to, że nowy układ jest „powtórzeniem U-kładu Zgorzeleckiego", w któ rym NRD uznała polską granicę na Odrze i Nysie. Odroczenie wizyty BERLIN (PAP) Agencja ADN podaje, że przewidziana na początek grudnia br. wizyta delegacji partyjno-rządowej NlCb w Ru munii dojdzie do skutku w późniejszym okresie. Komitet Centralny SED i Rumuńskiej Partii Komunistycznej oraz rządy obu państw porozumiały się w sprawie przełożenia terminu wizyty. sce w ogólnokrajowym konkursie na najlepiej przygotowaną do sezonu miejscowość turystyczną w kategorii międzynarodowej. W ub. piątek w ratuszu miejskim odbyła się uroczystość przekazania proporca, dyplomu i nagród. Wzięli w niej udział m. in. kierownik Wydziału Propagan dy KW PZPR Z. Głowacki, zastępca przewodniczącego Prez. WRN w Koszalinie, Jan Urbanowicz, dyrektor departamentu GKKFiT — mgr S. Ostrowski, przewodniczący WKKFiT — M. Ciesielski oraz gospodarze miasta i powiatu. Zwycięstwo Kołobrzegu stało się możliwe dzięki aktywizacji organizacyjnej wszystkich mieszkańców miasta. Każ dego dnia Kołobrzeg przyjmował 90 tys. przybyszów. Tak wielka liczba gości z kra ju i zagranicy znalazła tu nie tylko walory klimatu i nocleg, ale również dobrze przygotowaną gastronomię i atrakcyjne rozrywki. Z form zorganizowanej rekreacji sfco rzystało w ciągu lata 1970 300 tys. osób. Ponad 100 tys. osób oglądało imprezy artystyczne. Te umiejętności organizacyjne władz i mieszkań ców Kołobrzegu szczególnie mocno podkreślił w swym wy stąpieniu dyrektor departamen tu GKKFiT, S. Ostrowski. Delegacja Sopotu przeka/za ła na ręce przewodniczącego Prez. MRN J. Rymaszewskiego — proporzec przechodni GKKFiT, który tym razem W czasie uroczystości wręczono liczne nagrody aktywistom i organizatorom turystyki i wypoczynku. Wręczono także nagrodę ministra gospo darki komunalnej w wysokości 300 tys. zł przeznaczoną na urządzenia komunalne dla miasta. fcnir) Wznowienie rozmów HRD-NRF BERLIN (PAP) W piątek przed południem wznowione zostały w gmachu urzędu Rady Ministrów NRD w Berlinie rozmowy między trójosobowymi delegacjami NRD i NRF, którym przewód niczą sekretarze stanu obu krajów dr Michael Kohl i E-gon Bahr. Na spotkaniu tym zostaną przypuszczalnie omówione pro blemy proceduralne dla przy szłych rozmów. Plenarne posiedzenia kw pzpr w Bydgoszczy i w Łodzi ŁÓDŹ, BYDGOSZCZ prostu, zapleczem i o godz. 17 odbędzie się wer j rewizjonistycznych. Dodaj nisaż. Tym razem koszalińscy j my» co podkreśla wielu ko-plastycy przygotowali trzy ] mentaterów, że DJO — to sil wystawy. W Klubie MPiK pre liczebnie organizacja zrze-zentować będą swoje prace ' mająca około 150.000 człon-członkowie — założyciele I Postulat niewątpliwie ZPAP w Koszalinie; w sali | s^szny, potwierdzający wnios ollcjaimc wystawowej WDK będzie eks j P®lska prasa do jego wypowiedź nabiera do- datkowego ciężaru gatunkowego. Przeciwko DJO wystąpił również przewodniczący „Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Młodych Mężczyzn" Gerhard Weber. Decyzję tę poparła oczywiście, również „Socjalistyczna Niemiecka Młodzież Robotnicza" (SDAJ), której wzbrania się dotychczas wstępu do Bundesjugendringu Za krokami administracyjnymi przeciwko DJO wypowiedziało się również szereg orga nizacji społecznych, jak „Akcja Demokratyczna' oraz depu towany do Bundestagu z ramienia FDP, W. Borm. Argumentacja wszystkich zaintere sowanych brzmiała: DJO współdziała ze skrajną prawi cą, jawnie zasila neo'faszystow DJO, a NPD i partiami konserwatywnymi. W 5TRF rozwi ja się duży ruch jednośeiowy prawicy". Jeśli dodamy, że Voigt reprezentuje organizację oficjalnie powiązaną z SPD, ponowana grafika; w Klubie j sz*a 5°^ dawno. Związków Twórczych — pro- Przeciwko pozostawieniu jekty architektury wnętrz, ; DJO w Bundesjugendringu a w Salonie BWA wystawa j wypowiedziały się publicznie ogólna malarstwa. (jot) I takie organizacje jak JSocjali Za dwa fata - pierwsze płyty Z KARLINA W przyszłym roku-początek II etapu Q (INF. WL) W Karlinie odbyła sdę nara da poświęcona kontroli reali zacji harmonogramu budowy wytwórni płyt pilśniowych. W naradzie tej uczestniczyli: sekretarz KW, tow. Michał Piechocki, wiceminister leśnictwa i przemysłu drzewnego, tow. Jerzy Knote, przedstawiciele Zjednoczenia Płyt Sklejek i Zapałek, Koszalińskiego Zjed noczenia Budownictwa, przed sdębiorstw budowlanych i mon tażowych. W trakcie narady ustalono, że do 31 marca 1972 r. zostaną zakończone roboty montażowe i rozpocznie się rozruch mechaniczny a następnie technologiczny, tak aby 1 października 1972 roku wytwórnia płyt pilśniowych mogła podjąć normalną produkcję. Jednocześnie, ustalono termin rozpoczęcia realizacji II etapu budowy kombinatu — wytwórni płyt wiórowych. Ko szalińskie Przedsiębiorstwo Bu downictwa Przemysłowego w przyszłym roku rozpocznie bu dowę tej wytwórni. skie bojówki, brała udział w ostatnim sabacie sił nacjo naH stycznych w Wuerzburgu, gdzie powołano do życia nowy twór prawicowy „Akcję Opór** której członkowie podpisują się pod hasłami „BRANDT POD ŚCIANĘ!". Wszystko to potwierdzono nawet na posie-1 dzeniu Bundestagu. W wyniku głosowania na posiedzeniu plenarnym Bundesjugendringu, które odbyło się 25 listopada, na 57 upraw nicnych do glosowania, za usn nięciem wypowiedziało się 36 delegatów. Zaledwie 16 głoso wało na korzyść DJO, przy 5 wstrzymujących się. Do wykluczenia zabrakło zaledwie 2 głosów, ponieważ wymagana jest większość 2/3. Już sam fakt wystąpienia' z wnioskiem o wykluczenie DJO, tym bardziej zaś wyniki głosowania dowodzą, że w śro dowisku organizacji politycznych młodzieży NRF zachodzą zmiany korzystne dla od prężenia i pokoju w Europie, a przede wszystkim dla sa-4 mych Niemców w NRF. Fakt, że o losach odwetowej przy-i budówki rewizjonizmu roz-i strzygnęły zaledwie dwa gło-J sy dowodzi, jak głęboko posu nął się w środowisku młodzie ży NRF ów proces. Niemniej faktem pozostaje również, że koła młodzieżowe, stojące na starych pozycjach okazały się jednak silniejsze, sprawiając, że DJO nadal zatruwać będzie w Bundesjugendringu atmosfe rę. Dlatego te dwie prawdy, trzeba mieć stale na uwadze. (AR) EUGENIUSZ GUZ Przewodniczący Prezydium WRN, Wacław Geiger dekoruje -Z? tfwrntfi i y Pawła Kimatkowskiego me-Fot, l. Liskowski y PIERWSZEJ Dekady Pisarzy Koszaliń-skich zrodził się tegoroczny Koszaliński Październik Literacki. Impreza, której trwałość wydaje się być zagwarantoyjana obustronnym zainteresowaniem piszących i czytających, a także ich pośredników. Koszalińskie środouńsko literackie staje się coraz bardziej znaczącym składnikiem naszego życia kul turalnego i nie zmienią tego faktu żadne płytkie, obiegowe oceny. Znaczenie jakie przywiązują mu wojewódzkie władze kulturalne, a w tym roku również Wojewódzka Komisja Związków Zawodowych nie jest czekiem bez pokrycia, botkiem na pisarza się czeka, od pisarza się oczekuje. Czego? To na ogół wiadomo od co najmniej stuleci. Od pisarza mieszkającego w województwie koszalińskim ocze kuje się,jak dowiodły tego obec ne spotkania, odpowiedzi na pytania wynikające z treści codziennego życia mieszkańców Złotowszczyzny, powiatów: bia-łogardzkiego czy drawskiego. Są i konkretne zamówienia: na uńelką powieść epicką osadniczo-pionierską, na książkę o historii i teraźniejszości Ziemi Złotowskiej (konkretnie proponowano stworzenie warunków umożliwiających powstanie takiej książki), na dzieło, w którym mieszkaniec naszego województwa może odnaleźć samego siebie. Oczekuje się też od poetów, aby pomogli zrozumieć współczesną twórczość, uważaną częstokroć za hermetyczną i „dziwną", a w rzeczywistości wymagającą jedynie większej dyscypliny umysłowej, zwielokrotnionej wraż liwości, umiejętności trafnego odczytywania skrótów myślowych i symboli. Do rzadkich przypadków należą fakty braku zainteresowania pisarzem i jego twórczością. Tak samo braku życzliwości. Jeśli np. drawscy działacze proponują koszalińskim pisarzom zorganizowanie zebrania oddziału ZLP połączonego z poznaniem niewątpliwych uroków ęzzści województwa, to spodzie* l^ialoęu cząŁó. dfi&ęa wają się zapewne, że dialog społeczeństwa z pisarzami nabierze nowych znaczeń, stanie się bardziej zrozumiały. Stało się już dobrą tradycją zapoznawanie pisarzy z warsztatami pracy, fabrykmi. Ktoś kto w ubiegłym roku zafascynował się produkcją miasteckiej Fabryki Rękawiczek i Odzieży Skórzanej, w tym roku takim samym zainteresowaniem obda-: rzył to, co wytwarzają szczecineckie A-22± Nie ma przed pisarzem zamkniętych drzwi: Jednym z rezultatów Kosza lińskiego Października Literac kiego jest ponad 60 spotkań z mieszkańcami miasteczekt wsi, załogami zakładów produ kcyjnych, pracownikami różnych instytucji, władzami powiatowymi. Do rzadkości, trze ba powtórzyć, należał brak zainteresowania, wynikający jed nak z usterek organizacyjnych a te dały o sobie znać w powiatach człuchowskim, bytów skim i częściowo wałeckim. Bardzo sobie pisarze chwalą natomtast pobyt w powiecie drawskim, miasteckim, białogardzkim, w Słupsku. Stwiei dzili wyraźną poprawę, w porównaniu z u-biegłym rokiem, w powiecie złotowskim, w którym spotkania urozmaicano występami recytatorów. Mile wspominają spotkanie ze szczecineckim aktywem kulturalnym, którego to spotkania atmosfera nie miała nic ze zdaw kowości,a dużo ze szczerego zainteresowania twórczością. Plusy imprezy przeważają zdecy-; dowanie nad rzadkimi minusami. Za rok następny Październik Literacki. Być może inaczej rozpoczęty niż w tym roku, może np. seminarium z udziałem nauczycieli--polonistów, bibliotekarzy i instruktorów zespołów recytatorskich. Inaczej też zakoń-. czony, nie wykluczone że imprezą o masowym charaJ-cterze. Szczere zainteresowanie czytelników, rzetelna pomoc władz — to i pisarzy zobowiązuje do zwiększonych starań, Dwakroć udany dialog będzie trwał. fartem} Str. 4 GŁOS nr 3M (5724) O Jjci)qcl), «ąbiracl> •^rrrgmm?; He osób w Polsce potrafi powiedzieć 10 rozsądnych zdań o Uttar Pradesz? Ta równinna kraina północnoindyjska li stóp Himalajów jest tylko jednym z 17 stanów Indii, ale ma 91 milionów mieszkańców, więcej niż 118 spośród 127 państw członkowskich ONZ. Mimo to dla ogółu Europejczyków Uttar Pradesz nie kojarzy się z niczym, Ganges płynący środkiem prowincji naniósł miliony ton żyznego mułu, a historia zostawiła zamki, forty i świątynie najstarszej wielkiej religii świata, jednak ani przyroda, ani działalność człowieka nie wycisnęły tu piętna, które służyłoby za punkt zaczepienia dla wybrednej wyobraźni cudzoziemców. NA CZELE I NA SZARYM KOŃCU Ale w Indiach wszyscy wiedzą, że na szali polityki indyjskiej Uttar Pradesz znaczy najwięcej. Jest to główny węzeł nerwowy najważniejszych ruchów społecznych i politycz nych subkontynentu co najmniej od stu lat. Allahabad nad Gangesem, rodzinne miasto Motilala i Jawaharlala Nehru, był cytadelą Indyjskiego Kongresu Narodowego. W Aligarhu, Lakhnau i Agrze wykluł się bojowy ruch muzułmański, który z czasem doprowadził do narodzin Pakistanu. Jako ziemia bogów hinduskich, świętego miasta Benares i jeszcze świętszego Gangesu, Uttar Pradesz stał się też bastionem ortodoksyjnego hinduizmu i szowinizmu wielkohinduskiego. Zapewne z tego samego powodu radykalna lewica indyjska nie zdobyła tu szerszych wpływów. Tymczasem w żadnej innej prowincji nie można u-zyskać tak pokaźnych dywidend politycznych, jak w Uttar Pradesz, ponieważ ma ona w parlamencie centralnym aż jedną szóstą wszystkich foteli. Choć z Uttar Pradesz po-H™fchodzą wszyscy dotychczasowi premierzy Indii i wielu ministrów, jest to wciąż kraina bardzo biedna. Przeszło trzy czwarte ludności żyje z uprawy roli. Zielona rewolucja pszeniczna objęła tylko kilka procent zamożniejsze go chłopstwa, a plantatorzy trzciny cukrowej, głównego bogactwa stanu, tworzą grupę wcale nie liczniejszą. Wieś jest przeludniona, gospodarstwa karłowate, a przemysł waiąż w powijakach. Uttar Pradesz pozostaje 10 lat za resztą Indii w rozwoju gospodarczym. Gangesem płyną pro chy Hindusów, ale bardzo rzadko barki handlowe, zaś biegnąca równolegle do rzeki Great Trunk Road, czyli Wielka Główna Droga, zbudowana jeszcze przez władców mongolskich, a wyasfaltowana za Anglików, jest przede wszystkim arterią tranzytową dla towarów z Delhi, Pendżabu i Zachodniego Bengalu; PRZED WYBORAMI Zacofanie Uttar Pradesz i kontrastujące z pierwszoplanową rolą tej prowincji w polityce indyjskiej ma kilka aUTRO przyczyn obiektywnych (brak bogactw naturalnych, głód ziemi, oddalenie od portów). Zaostrza ono konflikty lokalne i podnosi tam temperaturę polityczną. Natomiast ogólny konserwatyzm i silne tradycje ortodoksji hinduskiej spra wiają, iż polityka w Uttar Pradesz różni się stylem i konwencjami od polityki nie tylko w Europie, lecz również w Kerali, Zachodnim Bengalu czy Maharasztrze. Można było przekonać się 0 tym we wrześniu i w październiku, gdy uwagę całych Indii pochłaniała walka o władzę w Uttar Pradesz między Kongresem Indiry Gamdhi 1 partiami konserwatywnymi. Najpóźniej w lutym 1972 odbędą się w Indiach piąte wybory powszechne. Partia Kongresowa zamierza odzyskać w nich monopol władzy, zachwiany w wyborach w roku 1967. Jej przywódcy sądzą, że neonehruistowski program reform zapoczątkowany latem zeszłego roku nacjonalizacją banków przywraca Kongresowi popularność utraconą w latach suszy, głodu i recesja 19G5—67. W Uttar Pradesz Kongres ma obecnie tylko jedną trzecią miejsc w zgromadzeniu prowincjonalnym. Aby odzyskać dominującą pozycję w Uttar Pradesz, Kongres mógł osłabiać wpływy prawicy w terenie, propagując konsekwentnie program reformy rolnej, ulg podatkowych dla biedoty i nacjonalizacji cukrowni w nadziei, że dzięki temu zdobędzie większość gło sów w następnych wyborach. Jednakże sposób ten wydał się Kongresowi jako partii burżuazyjnej zbyt ryzykowny, a przy tym powolny. Przywódca Kongresu w Uttar Pradesz, 68-letni Kamala-pati Tripathi, przekonał ogólnoindyjskie kierownictwo partia, że szybciej i prościej można pokonać przeciwnika, jeśli pokusami, intrygami i manewrami przeciągnie się do Kongresu konserwatystów umiarkowanych, a odizoluje konserwatystów skrajnych i przejmie władzę nad stanem jeszcze przed wyborami. Zgodnie z propozycją Tripathiego, w lutym br. Kongres pozwolił, aby rządy w Uttar Pradesz objęła partia BKD, kierowana przez konserwatywnego do szpiku kości Charan Singha. Karna-lapati Tripathi oczekiwał, że w zamian BKD zgodzii się na falEDAWNE regionalne, ale bardzo głośne i o dużym znaczeniu dla życia politycznego w NRF wybory w Hesji i Bawarii potwierdziły dobitnie proces rozkładu skrajnie prawicowego i neofaszystowskiego ugrupowania — NPD. Kandydaci neofaszystów otrzy mali srogie ciągi i raczej nieprędko będą mogli odzyskać twarz, jeśli w ogóle ją mają. Proces utraty pozifeji i wpły wów NPD uwidoczniał się zresztą już na pewien czas przed wyborami w obu wspom nianych landach. Niewątpliwie w istotnym stopniu wynika on z przemian zachodzących zwłaszcza w ostatnim o-kresie, w poglądach i nastrojach znacznych odłamów społeczeństwa zachodnioniemiec-kiego. Nie bez wpływu jest tu bardziej realistyczna polityka rządu kanclerza Brandta w dziedzinie stosunków z Polską czy ZSRR. Porażki NPD nie oznaczają jednak, że siły prawicy spo samolikwidację i powiększy szeregi Kongresu. Jednocześnie obietnicami tek ministerialnych i innych korzyści nęcono kogo się tylko dało w obozie Syndykatu. KASTY I KLASY Takie manipulacje oportu-nistyczne udały się Kongresowi poprzednio w kilku prowincjach, ale w Uttar Pradesz zawiodły. Stało się to w pewnym stopniu wskutek ogromnych ambicji Charan Singha, który po cichu marzy o zdobyciu urzędu premiera Indii i diatego nigdy nie zgodziłby się uznać wyższości Tripathie go. Jednak głównym bezpośrednim powodem niepowodzenia Kongresu jest niepomyślna dlań konstelacja kastowa w Uttar Pradesz. Kamalapati Tripathi ma opinię polityka umiarkowanie centrowego, podczas gdy Charan Singh słynie jako zagorzały konserwatysta. Jednakże Tripathi jest braminem, przedstawicielem najwyższej kasty indyjskiej. Era domtinacji braminów w życiu publicznym północnych Indii dobiega jednak końca, zaś nowymi pretendentami do miejsca na świeczniku władzy są kasty chłopskie, dżaci i ahi-rzy. Charan Singh ma tę przewagę nad Tripathim, że reprezentuje właśnie dżatów i ahirów. Pozwala mu to wystę pować w roli „ludowca", trybuna kast chłopskich i nawet byłych niedotykalnych. Hasłami solidarności kastowej maskuje s}grój konserwatyzm. Po 8 miesiącach najróżniejszych manipulacji Tripathi przegrał. Dżat przechytrzył bramina. We wrześniu Kongres cofnął poparcie Charan Singhowi w nadziei, że wywoła to falę dezercji w szeregach BKD i Syndykatu. Ale nic takiego nie nastąpiło: dżaci i ahirzy nie kwapili się z poparciem arystokrty bramińskiego. Zamiast tego spryiny Charan Singh zgodził się oddać urząd premiera nie-kontroWersyjnemu politykowi Syndykatu Tribhuvanowi Singhowi i w Uttar Pradesz zmaterializowała się antykon-gresowa koalicja konserwatyw na. Zapewne KongTes zmieni teraz taktykę. Jest jasne, że bez względu na słabość koalicji konserwatywnej partia pani Gandhi nie zdoła odzyskać na stałe przewagi w Uttar Pradesz, jeśli nie zastąpi braminów przedstawciela-mi kast niższych w kierownictwie prowincjonalnym Kon gresu. Ale będzie to tylko wyrównanie szans z konserwatystami. Aby przeciągnąć większość wyborców, Kongres musi zradykalizować swą politykę. Na dłuższą metę walka kast nie zastąpi bowiem walki klas nawet w Uttar Pradesz. RYSZARD PEEKAROWICZ łecznej, w tym skrajnej prawicy nacjonalistyczno-szowini-stycznej osłabione zostały już w sposób decydujący. Śo na przykład — jeśli chodzi o wspomniane wyżej wybory, to obserwatorzy polityczni zgodnie stwierdzają, iż doktórzy dawniej głosowali na neofaszystów, obecnie — widząc brak jakichkolwiek ich szans — oddali swe kartki wyborcze na partię chadecką przędz wszystkim, na Unią Chrześci-jańsko-Społeczną — Straussa. Partie CDU/CSTJ są realną siłą polityczną, która w zupełności spełnia ich skrajnie prawicowe oczekiwania i wyraża ich poglądy. Tak więc mamy do czynienia z przesunięciami w szeregach obozu prawicy, ale o jej zdecydowanej porażce trudno mówić. Partie chadeckie, główna siła opozycyjna w NRF, w ostat nich miesiącach, zwłaszcza na fali obu kampanii przedwybor czych, wykazały, że przejęły sporo haseł z arsenału naj-skrajmejszej prawicy i ze do-. MIJA JUŻ pięć lat od chwili, kiedy ludność DRW z niepokojem i trwogą spoglądając w niebo, oczekuje w każdej chwili napaści amerykańskich piratów powietrznych. I choć 2 lata temu — w 1968 roku pod presją własnej i światowej opinii publicznej były prezydent USA Johnson wy dał roskaz zaprzestania bombardowań DRW, to nieoficjalnie samoloty USA dokonywały lotów nad DRW prawic co dzień. Ze źródeł amerykańskich i wietnamskich wiadomo, że tylko w ub. roku dokonano 11.810 lotów bom bowych i zwiadowczych nad Demokratyczny Wietnam. Trwały również liczne prowokacje z morza — US Navy kontynuowała ostrzeliwanie wybrzeży DRW. Tak więc Wietnam Północny mimo zapewnień rządu USA — bynajmniej nie miał spokoju. Ukoronowaniem tej obłudnej polityki Waszyngtonu by! zmasowany atak amerykańskiego lotnictwa w u-biegły piątek i sobotę. Jak stwierdził rzecznik Departamentu Stanu USA, tylko w sobotę udział w bombardowaniach gęsto zaludnionych terenów DRW wzięło 250 różnego typu maszyn taktyczno-strategicznych. Liczba ta Deklaracje i... prawda daje obraz tragedii jaką musiała przeżyć ludność cywilna bombardowanych rejonów. Wietnamczycy nie pozostają jednak dłużni agresorom: już o»k. 3500 amerykańskim piratom powietrznym podcięto skrzydła. Wielu z nich znajduje się w wietnamskich obozach jenieckich. Fakt wznowienia amerykańskich bombardowań DRW wzbudził w świecie powszechny protest i potępienie. I mimo licznych prób przedstawicieli Pentagonu, by usprawiedliwić ten brutalny atak przemocy — opinia publiczna wie, że to nie DRW. oddalone o tysiące kilometrów od USA — napada Stany Zjednoczone, lecz amerykańskie samoloty dokonują jawnej agresji, bombardu jąc terytorium suwerennego, niepodległego, pragnącego żyć w pokoju państwa. Komentatorzy prasy światowej stwierdzają wprost, że „tym faktem agresji Waszyngton raz jesz cze udowodnił, ile warte są jego pokojowe plany i deklaracje". Kontrpostsnfęcia OSTATNIE układy ZSRR i Polski z NRF przyjęte zostały w Europie jako wyraz dalszego rozładowania napięcia na naszym kontynencie. Z uznaniem zaaprobowano je w wielu oficjalnych kołach politycznych na świecie stwierdzając, że służą one interesom pokoju. W NRF wśród licznych grup rewizjonistycznych i odwetowych wywołały wrzenie i nie zadowolenie, które to nastro je popierane są i wykorzysty wane przez opozycyjne partie CDU i CSU. Wydaje się jednak, źe postępującego procesu odprężenia w Europie te skom promitowane elementy nie po trafią zahamować. Proces ten wywołuje wiele kontrowersji w bloku północnoatlantyckim tj. w NATO. W związku z przygotowaniami do zimowej sesji Rady Atlantyckiej generałowie natow MAGA ZY! SPRAW IEGUN MIEDZYNA ODOWYCH scy „zdalnie sterowani" z Waszyngtonu rozpoczęli kam panię, mającą na celu zwiększenie kredytów na wyścig zbrojeń. Jak pisze prasa zachodnia, Pentagon domaga się nie tylko radykalnego zwiększenia wydatków wojskowych przez zachodnioeuropejskich partnerów, ale żąda od nich liczebnego zwiększenia sił zbrojnych. Tymczasem w wyniku zmian w atmosferze poli tycznej w Europie partnerzy ci sprzeciwiają się podnoszeniu m. in. rosnących kosztów militarnych obciążeń. W tej sytuacji USA — na zbliżającej się grudniowej sesji rady NATO zamierza przedstawić nowe plany strategii NATO, polegające na dozbrojeniu jej sil bronią nuklearną. Krok ten jednoznacznie został od czy tany na świecie: „Waszyngton czyni wszystko, aby utrzymać i podsycać w Europie stan na pięcia**. Jak tu pogodzić zatem roko wania między ZSRR i USA w sprawie ograniczenia broni strategicznej — z równoczesnym rozwojem tej — jak pisał komentator dziennika „Prawdy" — agresywnej ame rykańskiej strategii w Europie i świecie Wymowa faktów Przemawiając ostatnio w Knessecie (parlament izraelski) premier Golda Meir o-świadczyła: „Izrael nie zamierza w obecnej sytuacji powrócić do rozmów z Jarringiem. Odrzucamy rezolucję Rady Bezpieczeństwa z roku 1967." Z kolei min. Eban goszcząc w San Francisco stwierdził, „USA są i pozostaną najważ-niejsźym i najwierniejszym przyjacielem Izraela". Prezydent Nixon żądając od Kongre su dodatkowego miliarda dolarów na „pomoc dla zagranicy" oświadczył, że połowę tej sumy ma zamiar przeznaczyć na dozbrojenie Izraela. W tej sytuacji nie trzeba się dziwić, że G. Jarring widząc bezskuteczność swej pokojowej misji na Bliskim Wschodzie, postanowił tymcza sowo zawiesić swoją działalność. Z tych kilku przytoczonych faktów niedwuznacznie wynika, że Izrael i popierają ce go Stany Zjednoczone — nie chcą pokoju na Bliskim* Wschodzie. OMAWIANIE ostatnich wydarzeń w Republice Gwinei — trzeba zacząć od Portugalii. Jest to bowiem jedno z nielicznych już dziś państw kolonialnych. Portuga Śia nie podporządkowała się historycznej uchwale ONZ w sprawie dekolonizacji. Nadal przy pomocy wojska i krwawe go terroru utrzymuje w Afry ce swe kolonie — tj. Angolę, Mozambik i Gwineę Portugal ską (Bissau). PORTUGALIA zajmuje ostatnie w Europie miejsce pod względem poziomu życia ludności, panuje tara masowe bezrobocie, a zarara źanie plac i stały wzrost kosztów utrzymania powoduje nieustanny spadek realnych zarobków robotników. 42 lata rządów faszystów skiej dyktatury doprowadziły ten kraj do ruiny gospodarczej. W dodatku ponad 5Q proc. całego bu dżetu państwa pochłania utrzyma nie armii i policji, których zadaniem jest tłumienie wszelkich ruchów postępowych we własnym konała się tam pewna ewolucja w kierunku jeszcze więk szego usztywnienia i uwstecz-nienia stanowiska, zwłaszcza w sprawach tzw. polityki wschodniej. Dotyczy to szczególnie bawarskiej CSU. Niektóre przemówienia wyborcze jej przywódców z powodzeniem mogły wyjść także z ust kierowników NPD, wodzów rewizjonistycznych organizacji przesiedleńczych, czy też rozmaitych ziejących nienawiścią do Polski i socjalizmu „Ako-nów". I trzeba wyraźnie widzieć fakt, że na takich poglądach i hasłach Strauss i jego partia zbili kapitał, wyra żający się bezwzględną większością głosów i znaczną przewagą mandatów w lokalnym bawarskim parlamencie. Ideały bliskie von Thadde-nowi i NPD mają jeszcze w NRF niemało zwolenników. Nawet gdyby ńę okazało (co przecież wcale nie musi nastąpić, że w wyniku kolejnych porażek partia ta pójdzie w rozsypkę, ludzie Kolonizatorzy z Lizbony krajxi oraz walka o utrzymanie afrykańskich kolonii. Tymczasem z Angoli, Mozambiku i Gwinei-Bissau nad chodzą wieści o wzmożonej działalności bojowej sił party zanckich. Poważne sukcesy od noszą ostatnio partyzanci z Gwinei-Bissau, graniczącej z Republiką Gwinei. Władze portugalskie, próbując znaleźć usprawiedliwienie swych klęsk militarnych w koloniach, usiłują odpowiedzialnoś cią za to obarczyć sąsiadujące z ich koloniami niepodległe kraje Afryki, dopuszczając się wobec nich licznych zbrojnych prowokacji. Tym również należy chyba tłumaczyć inwazję portugalskich najemników na Republikę Gwinei. Inwazja ta wzbudziła protest postępowej 0 takich zapatrywaniach potrafią poszukać dla siebie innych form organizowania się 1 działania. Przykładóv> na to dostarczyły poprzednie lata, kiedy mimo kolejnych upadków różnych BHE i Deutsche Partei — ruch skrajnej prawicy odradzał się w coraz to nowych wcieleniach i trzyma się do dziś, mając do dyspozycji rozmaite formy organiza cyjne, własną prasę i aparat propagand&ioy oraz wpływowych popleczników ze sfer po litycznych i gospodarczych. Oczywiście, czasy się zmieniają. Także za Łabą dojrzewają i dochodzą do głosu nowe pokolenia, które inaczej za czynają patrzeć na wiele spraw. Można przeto mieć uzasadnioną nadzieję, że stopnio-wo życie przynosić będzie coraz więcej kłopotów i komplikacji najprzeróżniejszym von Thaddenorru~ 4. POLAN opinii publicznej świata. Równie szybka była reakcja Kady Bezpieczeństwa NZ, która po tępiając tę zbrodniczą napaść wysłała specjalną misję ONZ dla zbadania sytuacji na miej scu. W skład tej misji wcho dzi m. in. stały przedstawiciel PRL. przy ONZ ambasa-; dor E. Kaługa. i i rrrn i iv w GWINEA otrzymała niepodległość w 1958 r. Republika obejmuje obszar 245.857 km kw. Zamieszkuje Ją 3.702 tys. ludności. Stolicą kraju jest Konakri. 90 proc. ludności zajmuje się rolnictwem. Głową państwa i szefem rządu jest prezydent, wybierany przez Zgromadzenie Narodowe. Na czele jedynej partii politycznej — Demokratycznej Partii Gwinei stoi gen. Sekou Toure, pełniący jednocześnie funkcje prezydenta kraju. Szpil kq Oto, co jeden z wysokich urzęd ników Departamentu Stanu USA myśli i mówi o pomocy ekonomicznej dla krajów gospodarczo zacofanych: — Są to pieniądze, które sabie ra się w bogatych krajach bied nym ludziom, aby dać je bogatym ludziom w biednych kra-jach", GŁOS nr 331 (5724) 5tr 5 i ROZMOWACH na A% tematy sportowe ^ częstG spotykamy się z postawionym na wstępie pytaniem. Oczywiście jest to pytanie retoryczne. Praktyka, przeprowadzone badania naukowe wykazały. że sport posiada ogromne walory wychowawcze. kształtuje psychikę ludzką, silne charaktery. uczy reguł walki. Uczy patriotyzmu. Są jednak i przykłady świadczące o tym, że sport może również wypaczać ludzkie charaktery. Procesy wychowawcze w sporcie nie prze biegają automatycznie, a u-zależnione są od świadomego i zaangażowanego udziału w nich ludzi, kierują-cych rozwojem sportowym młodego zawodnika. Wpływ wychowawczy sportu na młodzież uzależniony jest w dużym stopniu od nauczycieli wychowania fizycz nego, trenerów, instruktorów w sekcji, w klubie. Ciekawe zatem, co sądzą o tym wpływie sami nauczyciele, trenerzy, wychowawcy młodzieży? Rozmowy, które na ten temat przeprowadziłem oraz opinie * zasłyszane w grobie działaczy sportowych w cza tsie różnego rodzaju spotkań, dyskusji oraz własne obserwacje posłużą za podstawę do niniejszych rozważań. Wielu nauczycieli-wychowawców, trenerów wyraźnie dostrzega wpływ sportu na rozwój takich cech wśród uczniów jak spostrze gawczość, szybkość orienta cji, inicjatywa, zmysł organizacyjny, z aradczość. Zaś nu pytanie, czy uczestnictwo w zajęciach sportowych obniża wyniki w nauce, tyl ko nieliczni podawali negatywne przykłady. Znakomita większość moich rozmówców, co należy szczególnie podkreślić, stwierdzała, że zajęcia sportowe często odgrywają rolę czyn nika mobilizującego do nau ki. Uwarunkowanie udziału w zajęciach szkolnego koła sportowego, w rozgrywkach sportowych, co najmniej dostatecznymi wynikami w nauce, jest skutecznym i pożytecznym środkiem wychowawczym, pobudzającym uczniów—sportowców do nauki. Do bardzo istotnych czynników zaliczyć należy wpływ sportu na kształtowanie . się zainteresowań młodzieży. Zastępca kuratora Okręgu Szkolnego w Koszalinie, prezes 7 rządu Okręgu SZS w K< jzalinie — tow. Henryk Trząstkowski, opie rając się na faktach i przy kładach swej wieloletniej pracy nauczycielskiej i pedagogicznej w LO im. St. Dubois, wykazał, że sport odciąga skutecznie młodzież od papierosów, kart, chuligaństwa. Wolne lekcje spędzane dawniej na bezmyślnym hałasowaniu, najczęściej wykorzystywane są o-becnie, pod wpływem zainteresowania się sportem, na ćwiczenia sportowe i gry. Z tego przykładu wynika, iż wzrost zamiłowania do sportu, chęć przebywania na boisku, zamiast włóczenia się po ulicach — to są skutki właściwie ukształto- wanych zainteresowań młodzieży. Warto jeszcze dodać. ze zainteresowania te pozostają najczęściej bardzo trwałe. W związku z tym wzrasta rola tradycji danej szkoły, emocjonalne powiązanie absolwentów ze szkolą, nauczycielem. Tak na przykład wielu absolwentów koszalińskich szkół obecnie juz ludzi pracujących. często nie tylko wspo mina szkolne mecze w piłkę nożną„ siatkówkę czy koszykówkę, lecz także przy chodzi na szkolne boisko, kibicując szkolnym zespołom w ich pojedynkach z innymi zespołami, lub też pomagając w organizacji imprez sportowych z młodzieżą. Tak więc więź ze szkołą i kultywowanie dob rych tradycji zapisać należy na konto sukcesów wychowawczych sportu. Jak wykazała praktyka, wpływy wychowawcze sportu występują także w dużym stopniu w działalności klubów sportowych. Ścisła współpraca szkół i klubów w działalności spor towej jest bardzo cenna i pożądana. Wiele na ten temat mogą powiedzieć działacze koszalińskiej Gwardii, słupskiego Gryfa, szczecineckiego Darzboru, Sparty Złotów, Iskry Białogard czy Orła Wałcz. Przecież nie kto inny — tylko nauczyciele w szkołach najlepiej znają predyspozycje sportowe ucznia, jego talent i zamiłowania do danej dyscypliny. Oni też roz wijają i kształtują uzdolnię nia młodego adepta lekkiej atletyki, siatkówki, gimnastyki, piłki nożnej, pływania czy dżudo. Ścisła współpraca klubów ze szkołami, komitetami rodzicielskimi w kształtowaniu właściwych postaw uczniów-sportowców, pomoc okazywana szkole przez kluby, wspólne rozwiązywanie nieraz trudnych spraw wychowawczych na linii szkoła — liczeń — klub zaczyna owocować i przynosić sukcesy. Dotyczy to zwłaszcza występujących w klubach mło dzieży i juniorów, którzy w przeważającej części są uczniami szkół średnich i zawodowych. W wielu przy padkach klub pomaga uczniom w udzielaniu korepetycji. Tak na przykład, dzię ki zrozumieniu oraz wydatnej pomocy dyrekcji szkół nauczycieli wychowania fizycznego niektórych szkół, w Koszalinie, mogli rozwinąć swoje talenty sportowe i osiągnąć sukcesy na arenie krajowej i międzynarodowej tacy dżudowcy koszalińskiej Gwardii jak: Pawlak, Tałaj, Urbański Szafirowicz, Kwaśnicki i in ni, a z lekkoatletów Bałtyku: Bożena Smyczyńska, Ewa Dulka. Nazwiska można mnożyć. Wystarczy, że przypomnę tylko lekkoatletów Iskry — Marczyka, Ry sia, Kulczyńskiego oraz Ru mińskiego ze Szczecinka. Nazwiska te znane są sym paktykom sportu nie tylko w naszym województwie. Bez pomocy szkoły, klubu oraz opieki wojewódzkich władz sportowych ich droga do sukcesów byłaby zna cznie dłuższa. Dlatego też WKKFiT i działacze sportowi w związ kach dokładają obecnie wiele wysiłków w celu roz szerzenia współpracy szkoły ze zrzeszeniami i związkami sportowymi, klubami oraz stworzenia właściwej i sprzyjającej atmosfery wokół sprayj sportu w szko le i jego wyclioioawczego oddziaływania na kształtowanie postąw młodzieży. STANISŁAW FIGIEL ■& „Korytarz w Szkole Podchorążych... pośrodku brama, nad tą bramą chorągwi czworo w pęk złożono; giwery w rzędów dwa pod ścianą. Noc — wieczór — pusto; — szum od pola, z Łazienkowskiego parku... Warta gdzieś stąpa — słychać kroki. Na kozłach bęb ny, dwa moździerze i kopczyk kul i szpada... Zapamiętajcie rok trzydziesty, dzień dwudziesty dziewiąty listopada. Bierzcie za giwery ... trza nam wpaść na koszary na Solcu; to tam pali się szopa opodal podmiejskich kop ców i to jest umówiony znak..." TAKĄ scenerię powstania kreśli Wyspiański w niezapomnianym dra macie o Nocy Listopa dowej. Znana jest rola, jaką odegrali podchorążowie w tym jeszcze jed nym, wielkim zrywie wolnościowym sprzed stu czterdziestu lat. Co roku 29 listopada jest Dniem Podchorążego. Piękne tradycje splatają się z nowoczesnością. TRZY STOPNIE WTAJEMNICZENIA Korytarz w szkole podchorążych w koszalińskiej Wyż-1 szej Szkole Oficerskiej Wojsk Obrony Przeciwlotniczej. Przed jedną z sal wykładowych grupka podchorążych, studentów. Jest przerwa między zajęciami. Niektórzy prze glądają notatki. W czasie rozmowy okazuje się, że to słuchacze pierwszego roku. Jesz cze są trochę zagubieni w tym ogromnym gmachu, jeszcze całkiem nie wrośli w organizm wojskowej gromady. — Pierwsze miesiące są bar dzo trudne — przyznają szcze rze — nie przypuszczaliśmy, że będzie tyle nauki. — Niektórzy widzieli tylko urok munduru, srebrne naszywki, a potem, po ukończeniu szkoły gwiazdki. I już nie samemu będzie się saluto wać, ale odbierać honory od innych. Ci, którzy tak myśleli, zdążyli się wykruszyć. — Obowiązuje nas taki pro gram jak na każdej cywilnej wyższej uczelni technicznej. Opanowanie wiedzy technicznej — to pierwszy stopień wtajemniczenia. Wszak absolwent uczelni otrzymuje tytuł inżyniera. Obowiązuje nie tyl ko znajomość teorii, ale i praktycznego jej zastosowania. Tym celom służą laboratoria i sale ćwiczeń. Przestron ne, wyposażone w najnowocześniejszą aparaturę. Mijam kolejne drzwi na korytarzu, kolejne pracownie radiolokacji i techniki impulsów, laboratoria elektrotechniki i radioelek troniki. — Prosimy bardzo — mówią wykładowcy. — Tu nie ma żadnych wojskowych tajemnic. Odwiedzam jedną z pracowni. Na ścianach schematy różnorodnych urządzeń elektronicznych. Przy stołach po dwóch, trzech siedzą studenci. Badają na ekranach oscylo grafów impulsy wydzielane przez multiwibratory. wiązują takie przedmioty jak wyższa matematyka, fizyka, chemia, elektronika, radiotech nika, cybernetyka, a ponadto podstawy radiolokacji. Ale tu już zaczyna się drugi stopień wtajemniczenia. Absolwenci będą — jak wiadomo — oficerami, wykwalifikowanymi dowódcami pododdziałów wojsk obrony przeciwlotniczej. Wszystkie nabyte wiado mości trzeba umieć wy korzy stać na użytek wojskowy. Dziś przecież postęp techniczny, dostrzegalny w każdej dziedzinie życia, jest także na usługach armii. Przy obecnym rozwoju lotnictwa i broni rakietowej tylko ułamki sekund mi. Wbiega oficer dyżurny. Woła: — Dzwonią ze szpitala. Mają jakąś skomplikowaną operację. Potrzebna jest krew. Kto na ochotnika? — Ja mogęś — Ja też! Zgłasza się natychmiast kilkunastu podchorążych. Ofiaro wują więcej krwi, niż potrzeba. Szpital jest blisko, sąsied ni budynek. Za chwilę można będzie przystąpić do transfuzji. Komendant szkoły dość często otrzymuje podziękowania za ofiarną postawę wycho wanków uczeini w ratowaniu życia ludzi ciężko chorych. Warto podkreślić, że ponad ty ANTONI KIEŁCZEWSKI decydują o tym, czy zdążymy zniszczyć nieprzyjaciela. Odruchy człowieka są zbyt wolne. Zmysły okazują się nie doskonałe. Od dawna oczy ob serwatora zastąpił wszystko-widzący radar, a informacje uzyskane dzięki stacjom radio lokacyjnym natychmiast przetwarzaj a komputery na rozkaz dla artylerii Ale te wszyst kie skomplikowane urządzenia musi obsługiwać człowiek — inżynier, oficer wojsk obro ny przeciwlotniczej. Dlatego też podchorążowie poznają ta jemnice budowy maszyn cyfro wych i analogowych. Uczą się o teorii prawdopodobieństwa, teorii gier, elementów ra chunku wariacyjnego. Oficer przeciwlotnik praktycznie poznaje działanie naj nowszego sprzętu wojskowego ale przecież nie tylko skomplikowane urządzenia technicz ne wchodzą w rachubę. Przyszły oficer będzie dowódcą pododdziału. Jego opiece powierzą żołnierzy, zespół ludzi, dla których będzie wycho wawcą. Także do tych zadań przygotowują go w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk O-brony Przeciwlotniczej. I to jest trzeci stopień wtajemniczenia. Wśród obowiązujących w szkole przedmiotów są bowiem i takie, jak: myśl społeczna, pedagogika, psychologia, filozofia, religioznawstwo, ekonomia, historia i historia wojskowości. Wiele uwagi przywiązuje się do pracy partyjno-politycz nej. O absolwentach szkoły mówią ich wychowawcy: — W zdecydowanej większo ści dobrze się wywiązują z zadań dowódców i wychowaw ców młodych ludzi. Rozumiejąc jaki oręż teoretyczny i ideologiczny daje partia, chęt nie wstępują w jej szeregi. Od kilku lat większość absolwentów opuszczających szkołę to członkowie lub kandydaci PZPR. Niemal wszyscy pozostali należą do kół młodzieży wojskowej. Ale zaangażowania społecznego i politycznego nie mierzy się tylko deklaracjami. O tym świadczą fakty z ponad dwudziestoletniej historii szko ły. Chociaż czasu wolnego brak, bo program nauczania jest napięty, zawsze spieszyli do pracy społecznej na rzecz szkoły, miasta, Ziemi Koszalińskiej. Czują się przecież jej mieszkańcami. W tym wyraża się ich postawa oraz właściwie pojęty patriotyzm. ZŁOTA ODZNAKA NA SZTANDARZE siąe litrów tego cennego leku oddali dla potrzeb społeczeństwa. Na sztandarze szko ły — Złota Odznaka Polskiego Czerwonego Krzyża. Symboliczna i skromna podzięka za ofiarność. Obok Złotej Odznaki PCK — sztandar szkoły zdobi odznaka Tysiąclecia i odznaka „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego". To z kolei wyraz uznania ze stro ny społeczeństwa naszego wo jewództwa, która swoją szko łę otacza szacunkiem i wdzięcz nością. Starzy koszalinianie pa mięta ją czasy, gdy ani jedna uroczystość w mieście nie mo gła się obyć bez zespołów artystycznych, złożonych z elewów popularnej „OSY" —jej świetnego chóru, który nie małe emocje przeżywał przed dwudziestu laty, występując w Teatrze Polskim w Warsza wie, gdzie wyróżniono go na przeglądzie amatorskich zespo łów artystycznych wojska. A wszystkie akademie z okazji rocznic i świąt państwowych, a występy zespołu dramatycznego, recytatorów, piosenka- rzy. W zielonych galowych mundurach zbierał: zasłużone oklaski na estradach sali WDK czy obecnego kina „Mu za'. Potem słynny kabaret „Dipol'-'. Obejrzało go chyba ze czterdzieści tysięcy widzów! Działalność podchorążych ob jawiała się także w konkretnej pomocy dia miasta. W pierwszych trudnych latach po wojnie przepracowali setki dni przy* odgruzowaniu u-lic, rozbiórce zniszczonych domów. przy budowie obiektów wspólnej użyteczności. W ten sposób szkoła związała sie z miastem na zawsze, Z miastem i województwem Wykładowcy i słuchacze są aktywny mi działaczami społecznymi. Pracują w organizacjach partyjnych i młodzieżowych są instruktorami w harcerstwie. Utrzymują stały kontakt z zakładami pracy. Szczególnie ożywioną współpracę nawiązano ze społeczeństwem powiatu miasteckiego. W czasie wspólnych spotkań z ludnością cywilna informują o najważniejszych wydarzeniach politycznych i gospodarczych w kraju i na świecie. Ścisłe więzy łączą tę pierwszą koszalińską uczelnię ż Wyższą Szkołą Inżynierską. Cywilni studenci tu zdobywają przeszkolenie wojskowe. Zetemesowcy z W.S.I. współpracują z członkami kół młodzieży wojskowej. Uczniowie i wykładowcy wojskowej uczelni mają swój udział w życiu kulturalnym i gospodarczym. Nie tylko formalnie czują się mieszkańcami naszego województwa. Dwadzieścia dwa lata minęło odkąd pierwsi uczniowie szkoły zasiedli w salach wykładowych. Tysiące z nich zajmuje odpowiedzialne stanowiska w wojskach obrony przeciwlotniczej. Po tych, którzy o-deszli, zostały pamiątki w szkolnej sali historii, zostały nazwiska prymusów wyryte na marmurowych tablicach. Oni sami nie zapominają o koszalińskiej uczeini, nie zapo mina ją o mieście, które rośnie i pięknieje także dzięki cząst ce ich pracy, jaką ofiarowali w pełni młodzieńczego zapału. W tej ich postawie tkwią najpiękniejsze tradycje patriotyzmu, miłości do ojczyzny, do ziemi, którą ćwierć wieku temu za cenę krwi przywrócili do Macierzy ich ojcowie. Korytarz w szkole podchorążych. Jutro Oni obejmują tutaj władzę w dowód pamięci o tamtych dniach chwały oręża polskiego, czasach powstania. To o nich, o podchorążych pisał poeta: zapamiętajcie rok trzydziesty, dzień dwu dziesty dziewiąty listopada. Szkoła, jak wiadomo, kształ Korytarz w szkole podcho-ci inżynierów eksploatacji u- rążych. Pod oknami grupy rządzeń elektromechanicznych, chłopców w zielonych mundu 5§£ programie studiów obo^ rach. Praerwąmiędzy zajęcia 'Zdjęcia: J. Piątkowski Str. 6 GŁOS nr 331 (5724) 'TOTM/k^Tt kulturalna ŚWIAT 9 24 listopada wyjechała do NRF orkiestra Filharmonii Narodowej z Wąrszawy. Naszych muzyków czeka 14 koncertów w takich m. in. miastach jak Brema, Lubeka, Frankfurt nad Menem, Norymberga, Bonn, Essen. Orkie strą będą dyrygować Witold Rowicki i Andrzej Markowski jako soliści wystąpią Wanda Wiłkomirska i Jan Ekier. W repertuarze orkiestry na te występy znalazły się utwory Chopina, Moniuszki, Szymanowskiego, a także dzieła świa towej klasyki. # Rozszerza się polsko-ku bańska współpraca kulturalna. W przyszłym roku spodziewa ny jest w Polsce kubański zespół muzyki awangardowej (z okazji „Warszawskiej Jesie ni"), przyjadą też piosenkarze na sopocki festiwal i muzyki jazzowej w Warszawie. Na Kubę wyjadą natomiast Regi na Smendzianka, Barbara Hes se-Bukowska i Ewa Demarczyk, a także wrocławska Ften tomima i poznański teatr „Marcinek". Ostatnio w feśti walu piosenki w Varadero na Kubie ućźestniczyła Maryla Rodowicz ze swoimi gitarzystami. 0 Francuzi uważają, że rok 1969 był bardzo pomyślny dla ich kinematografii. Zreaii zowała ona bowiem 154 filmy, 0 37 więcej niż w roku 1968. Stało się to możliwe m. in. dzięki kooperacji, Francuzi np. zainwestowali w film 162 min franków, zaś kinematografie współpracujące — 124 min franków. Większość filmów kręcono w plenerze, a spośród wspomnianych 154 tyl ko 6 wyprodukowano na taśmie czarnc-białej. KRAJ © We wtorek i środę o-bradowało w Warszawie zebranie plenarne ZG Związku Literatów Polskich. Podstawę dyskusji stanowiły dwa refe raty: pisarz a teatr oraz o sy tuacji w polsikiej dramaturgii. # Lubelski teatr im. J. Osterwy wystąpił z polską prapremierą nowej sztuki Ernesta Brylla „Kto ty jesteś?". Traktuje ona o aktualnych problemach społecznych kraju. Przedstawienie reżyserował Kazimierz Braun, a W głównych rolach wystąpili m. in. Ewa Kania, Zbigniew Górski, Jerzy Scheybal. & W Sopocie zakończył się VIII Ogólnopolski Konkurs Filmów Amatorskich. Grand Prix ministra żeglugi zdobył „Rejs" Bogdana Penko z Gdy ni (w cywilu asystenta maszynowego), trzy równorzędne 1 nagrody przyznano filmom „Normalka" B. Górskiego z Warszawy, „Niepokój" J. Po-łamskiego z Olsztyna oraz „System" J. Piechury z Warszawy. Nagrodę zespołową ministra kultury i sztuki zdobył AKF „Maritime" z Gdyni. WOJEWÓDZTWO # Wiele wskazuje na to, że pomyślnie zakończą się starania o zlikwidowanie bolączek i zaniedbań twórczości pamiątkarskiej. Znalazł się opiekun, pośrednik i wytwórca — koszalińska spółdzielnia „Intropol". iWładze miejskie, chcąc przyjść z pomocą poszukują obiektu, który umożliwiłby realizację współpracy między pamiątkarzami a spółdzielnią. 9 W sobotę obraduje w Ko szalinie V Zjazd Sprawozdaw-czo-Wyborczy ZW Związiku Teatrów Amatorskich. Poza dokonaniem oceny dotychczasowej sytuacji ruchu amatorskiego Zjazd uchwali program na najbliższą kadencję, wybierze nowe władze oraz delegatów na zjazd krajowy. ^ W Radawnicy natomiast spotkają się członkowie Ko-v-^pondencyjnego Klubu Mło-h Pisarzy przy ZW ZMW. x dadzą oni ocenie swój pięcioletni dorobek, spotkają się ze słuchaczami kursu k. o. wezmą też udział w zabawie andrzejkowej. W HISTORII polskiego ruchu oporu na trwale zapisane zostały takie nazwy jak: Puszcza Solska, Lasy Lipskie, Lasy Janowskie, Góry Świętokrzyskie czy Lasy Parczewskie. Były to bowiem główne ośrodki ruchu partyzanckiego w okupowanej Polsce. W tych rejonach stoczono najwięcej partyzanckich bitew, tu formowały się,stacjonowały i sprawowały faktyczną władzę oddziały, pułki oraz dywizje par tyzanckie. Znaczenie i rolę tych rejonów zapamiętała lud ność, oddała konspiracyjna pieśń i publicystyka, podkreślają dokumenty różnych organizacji podziemnych. Rejony te będą jeszcze długo stanowić przedmiot badań historyków i teoretyków wojny ludowej, zaś każda poświęcona im publikacja może być pasjonującą lekturą dla czytelników. Z tych właśnie względów chcemy zasygnalizować ukazanie się szczególnie cennej pozycji, po którą sięgnąć powinni wszyscy, którzy interesują się II wojną światową i historią ruchu oporu. Jest to praca Wojciecha Sulewskiego wydana przez Wydawnictwo ,,Wiedza Powszechna" pt. Lasy Parczewskie". Autor — ceniony badacz o-raz popularyzator dziejów pol skiego ruchu oporu — oparł swą książkę na licznych, często po raz pierwszy wykorzy- stanych dokumentach, wspom nieniach i relacjach oraz prasie konspiracyjnej i przedstawia wypadki, jakie w latach 1939—1944 rozgrywały się w Lasach Parczewskich i w ich bezpośrednim sąsiedztwie. Książka nie ma charakteru naukowej monografii, aJ.e każda zawarta w niej informacja, każdy wniosek mają swe źródło w dokumentach. Książka Sulewskiego zainteresuje przede wszystkim tych, którzy chcą poznać dzieje partyzanckich jednostek wyzwolenia Lubelszczyzny. Jak uciążliwym i niebezpiecznym dla Niemców był tamtejszy ośrodek partyzancki GL i AL — świadczy chociażby zorganizowanie w latach 1.942—1944 dziewięciu wielkich operacji pacyfikacyjnych, przy czym żadna z nich nie przyniosła rezultatu. Nie udały się też hitlerowskim władzom liczne próby pozbawienia partyzanckich oddziałów pomocy i oparcia miejscowej ludności. O rozmiarach terroru świadczy zorganizowanie MUTKAflCKlE WARSZAWA 1 dez- organizowanych przez polską lewicę — gdyż w Lasach Parczewskich mieścił się główny ośrodek partyzancki GL i AL. Nie było to dziełem przypadku. Wśród mieszkańców wsi i miasteczek powiatów włodawskiego, lubartowskiego i parczewskiego bardzo silne wpływy posiadały w latach 1924—1938 Komunistyczna Par tia Polski i Komunistyczna Partia Zachodniej Ukrainy. Komuniści cieszyli się wielkim autorytetem wśród miejscowej ludności. Właśnie w kapepowskich wsiach, w rejonie Lasów Parczewskich, powstawały później komórki PPR i garnizony AL. Żywa tradycja KPP jak też obecność znacznej liczby komunistycznych działaczy zadecydowały o tym, że Lasy Parczewskie stały się jedną z naj większych w Polsce baz ludowej partyzantki. Sulewski relacjonuje w swej książce wszystkie ważniejsze wydarzenia, któr^ złożyły się na epopeję Lasów Parczewskich, trwającą prawie tysiąc czterdzieści dni. Zapoczątkowane w październiku 1941 roku walki toczyły się aż do na tym terenie 18 różnego rodzaju obozów koncentracyjnych, przeprowadzenie w 1942 roku 60 masowych egzekucji, 42 — w 1943 r. i 15 — do lipca 1944 r. W rejonach, o których opowiada książka Wojciecha Sulewskiego, zanotowano najlicz niejszy na ziemiach Polski udział obywateli radzieckich w polskim ruchu oporu. Bez cienia przesady można mówić 0 internacjonalistycznym charakterze ludowej partyzantki w Lasach Parczewskich. Były one równocześnie szczególnie dogodną bazą do przybywających zza Bugu radzieckich 1 polskich oddziałów partyzanckich. Sulewski nie pomija również w swej pracy wkładu żoł nierzy Batalionów Chłopskich i AK w partyzancką epopeję Lasów Parczewskich. Przedstawia także próby wszczęcia bratobójczych walk podejmowane przez nielicznych oficerów AK. Słowem — podejmuje próbę wszechstronnego przedstawienia okupacyjnych dziejów Lasów Parczewskich. J. K. ii .$ i Fot. A. Maślankiewicz KsiąmEtS 1. BODŹCE EKONOMICZNE W POLITYCE INTENSYWNEGO ROZWOJU. Praca zbiorowa. Państwowe Wydaw nictwo Ekonomiczne — II kwartał 1971 r. 2. Bratkowski Stefan: KSIĘ GA WRÓŻB PRAWDZIWYCH Wyd. 2 popr. i uzup. Wydaw nictwo Harcerskie „Horyzonty" — IV kwartał 1971 r. 3. Bukowski Zbigniew, Dąbrowski Krzysztof: ŚWIT KULTURY EUROPEJSKIEJ. Ludowa Spółdzielnia WTydaw nicza — II kwartał 1971 r. 4. Dolata Bolesław K.: WYZWOLENIE POLSKI 1944 — 1945. Wyd. 2. Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej — III kwartał 1971 r. 5. Drozdowski Bohdan: AL-BION OD ŚRODKA. Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej — II kwartał 1971 r. 6. Engels Fryderyk: ROZWÓJ SOCJALIZMU OD UTO Pil DO NAUKI. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — III kwartał 1971 r. 7. EUROPEJSKIE KRAJE DEMOKRACJI LUDOWEJ (1944 — 1949). Praca zbiorowa. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — IV kwartał 1971 r. 8. Garas Józef B.: ODDZIA ŁY GWARDII LUDOWEJ I ARMII LUDOWEJ 1942—1945. Wyd. 2. Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej — II kwartał 1971 r. 9. Gomułka Władysław: O PROBLEMIE NIEMIECKIM. Wyd. 2. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — II kwartał 1971 r. 10. Grabner Hasso: TAJNA SPRAWA NORSK HYDRO. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — III kwartał 1971 r. 11. Guerin Alain: KOMANDOSI ZIMNEJ WOJNY. Spół cfeielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — IV kwartał 1971 r. 12. Guz Eugeniusz: METAMORFOZY NIEMCA ZA ŁABĄ. Soółdzielnia Wydawnicza „Książką i Wiedza" — Ikwar tał 1971 r. 13. Hołui Tadeuśz: RÓŻA I PŁONĄCY LAS. T. 1—2. Wydawnictwo Literackie — II kwartał 1971 r. 14 Jezierski Andrzej: HISTORIA GOSPODARCZA POLSKT LUDOWEJ (1944 — 1968). Państwowe Wydawnictwo Naukowe — I kwartał 1971 r. 15. Jezierski Romuald: KLA SOWY CHARAKTER MORALNOŚCI. Wyd. 4. Wydawni ctwo Poznańskie — I kwartał 1971 r. 16. Kamiński Andrzej J.: FASZYZM. Państwowe Wydawnictwo „Wiedza Powszec na" (seria: „Omega"). — II kwartał 1971 r. 17. Kapuściński Ryszard: GDYBY CAŁA AFRYKA. Wyd. 2. Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik" — II kwar tał 1971 r. 18. Kocierz Eugeniusz: NOWY SYSTEM BODŹCÓW E-KONOMICZNYCH. Państwowe Wydawnictwo Naukowe — I kwartał 1971 r. 19. Kostin P. W.: FBI — AMERYKAŃSKA TAJNA PO LICJA. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — III kwartał 1971 r. 20. Kowalski Włodzimierz T.: POLITYKA ZAGRANICZNA RP (1944—1947). Spółdziel nia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — III kwartał 1971 r. 21. KRAJOBRAZ OGNI. Praca zbiorowa. Państwowe Wydawnictwo „Iskry" — I kwartał 1971 r. 22. Krupska Nadieżda: WSPOMNIENIA O LENINIE. Wyd. 2. uzup. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — II kwartał 1971 r. 23. Labuda Gerard: POLSKA GRANICA ZACHODNIA Tysiąc lat dziejów politycz-tych. Wydawnictwo Poznańskie — II kwartał 1971 r. 24. Lissagaray Prosoer Oli-vier: HISTORIA KOMUNY PARYSKIEJ 1871. Wyd. 2. Spółdzielnia Wydawnicza „książka i Wiedza" — IV kwartał 1971 r. 25. Maszlanka Bronisław: CZTERY OBLICZA MILITA-RYZMU. Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej — II kwartał 1971 r. 26. Nowicki Witold: SZWEDZI, POLITYKA, OBYCZAJE. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — II kwar tał 1971 r. 27. PAMIĘTNIKI EMIGRAN TÓW. KANADA. Praca zbiorowa. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — II kwartał 1971 r. 28. Pastusiak Longin: STANY ZJEDNOCZONE A BLIS KI WSCHÓD. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — IV kwartał 1971 r. 29. POLITYKA GOSPODAR CZA A POLITYKA SPOŁECZNA. Praca zbiorowa pod red- J. Daneckiego. Państwo- \ ® ESZCZE w toku produkcji film ten J 1 nosił tytuł „Brygada". Autorem scena \ riuśza był JERZY GRZYMKOWSKI, i pisarz, który przepracował kilka lat w hucie „Warszawa" jako suwnicowy, a więc doskonale znał środowisko, w którym toczy się akcja. Reżyser BOHDAN PORĘBA poprosił do współpracy nad dialogiem BOHDANA CZESZKĘ i tak otę powstał jeszcze jeden i film o pracy. Tym razem o pracy hutników. Większość zdjęć nakręcono w hucie „War-£szawa" a aktorzy zamienili się w suwnico-^ yjych, hakowych, piecowych itd., oczywiście $pod nadzorem prawdziwych robotników. i Osią dramaturgiczną filmu, Aktóry wszedłszy na ekrany o-ę trzymał nowy, bardziej kasowy tytuł — „Prawdzie w oczy", jest nieszczęśliwy wypa dek przy pracy, a tkanką fabularną — przeżycia kilkunastu osób w mo mencie, gdy trzeba odpowiedzieć na pytanie, kto ponosi winę za nieszczęście. Głowi się nad tym pytaniem prokurator, dyrekcja, sekretarz organizacji partyjnej i sami uczestnicy nieszczęśliwego wydarzenia, ale choć przebieg wypadków dość jasno daje odpowiedź na pytanie, kto winien, kwestia odpowiedzialności rozpływa się w słownych 4 tyradach, zawiłościach psychologicznych, o-f byczajowych i prawniczych, w specyficznych ś praktykach zakładów przemysłowych. Ty-i radę najważniejszą dla wymowy filmu wy-}głasza sekretarz organizacji partyjnej. I oto imamy odpowiedź: WINNI SĄ WSZYSCY... ł CZY LI NIKT. A przecież to chyba najgorsza 6 metoda. Bo wskazać na środki poprawy b złego stanu rzeczy można tylko wówczas, f gdy winien jest ktoś — konkretny i okre-^ ślony. $ Oglądający film widzi jak na dłoni, że wi-Ćnien jest bałagan w produkcji, picie wódki 7 na stanowiskach pracy, egipskie ciemności, tprymitywne urządzenia i tak dalej i tak da-tieŚmiać się chce, gdy widzi się, że naczel-f ny inżynier wezwany do katastrofy, musi ujechać do huty przypadkowym samochodem f strażackim. J Z filmu sądząc, nędzne perspektywy ocze-i kują ów czołowy zakład przemysłowy, \ chociaż kierownictwo mówi: „Koledzy, zacze- kajcie jeszcze pół roku". Jednocześnie jednak namawia ludzi do powtórzenia niebezpiecznej sytuacji, w której już raz zdarzył się wypadek! Wątek osobisty jest dość ubogi, ale w decydujący sposób zaciemnia owo spojrzenie „Prawdzie w oczy". Bohaterem indywidualnym jest suwnicowy Bronek Kaczmarski, w jednej osobie bohater z okresu walk z TJPA, mocny człowiek ze zwichniętym życiem rodzinnym, pijaczyna, awanturnik i niefortunny ojciec i wychowawca. A jednocześnie ów suwnicowy — bezpośredni sprawca wypadku bez winy, to fanatyk prawdy, szlachetności i cichego bohaterstwa. Trudne zadanie miał TADEUSZ JANCZAR, kreujący tę rolę, ale trzeba przyznać, że tchnął w tę bardzo wydumaną i zbyt literacką postać prawdę i ciepło. To bardzo zdolny aktor. Rozwiązał kwadraturę koła tej roli. Patrząc „Prawdzie w oczy" trzeba stwierdzić, że nie jest ona fortunnym, choć aktualnym, przyczynkiem do narodowej dyskusji o zmianach w metodach zarządzania i pracy w przemyśle, a brać hutnicza i dyrekcja huty „Warszawa", którym twórcy filmu leik pięknie dziękują w jego czołówce nie ma powodu do entuzjazmowania się jego treścią. Dobrą stroną filmu są dialogi Bohdana Czeszki. Widać, że ten pisarz zna warszawskie środowisko robotnicze. Tadeuszowi Janczarowi sekunduje grono dobrych i znanych aktorów: K. Wichniarz, R. Pietruski, J. Nowak, M. Dmochowski i inni. Główną (choć zupełnie zbędną w scenariuszu) rolę kobiecą gra Ewa Żukowska, aktorka Teatru Narodowego. TADEUSZ KUBIK Prawdzie w oczy we Wydawnictwo „Wiedza Po wszechna" (seria: „Omega") — IV kw^artał 1971 r. 30. POLSKA 1970. Praca zbiorowa. Polska Agencja „In terpress" — IV kwartał 1970 r. 31. Proektor Danił M.: AGRESJA I KATASTROFA. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — IV kwartał 1971 r. 32. RELIGIE WCZORAJ I DZIŚ. Praca zbiorowa. Państwowe Wydawnictwo „Iskry" — III kwartał 1971 r. 33. ROCZNIK POLITYCZNY I GOSPODARCZY 1970. Państwowe Wydawnictwo E-konomiczne — I kwartał 1971 r. 34. Sadowski Michał: SYSTEM PARTYJNY PRL. Wyd. 2 rozsz. i popr. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — II kwartał 1971 r. 35. Szefler Stanisław WCZO RAJ, DZIŚ I JUTRO GOSPO DARKI POLSKI. Państwowe Wydawnictwo Ekonomiczne — IV kwartał 1971 r. 36. Szulczewski Michał: PRO PAGANDA POLITYCZNA. Po jęcia — funkcje — problemy. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — I kwar tał 1971 r. 37. ŚWIAT W PRZEKROJU 1971. Państwowe Wydawnictwo „Wiedza Powszechna"' — IV kwartał 1971 r. 38. Walach Stanisław: BYŁ W POLSCE CZAS. Wydawnictwo Literackie — II kwartał 1971 iv- 39. Wandowski Henrvk: AXEŁ SPRINGER, KRÓL PRASY ZACHODNIONIE-MIECKIEJ. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza", III kwartał 1971 r. 40. Wiatr Jerzy: J.: POLSKA — NOWY NARÓD. Państwowe Wydawnictwo „Wiedza Powszechna" (seria: „O-mega" — II kwartał 1971 r. 41. Wiśniewski Witold: LUDZIE BEZ MIEJSCA. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — III kwartał 1971 r. 42. Wvsocki Alfred: TA JEM NICE DYPLOMATYCZNEGO SEJFU. Wybór: Wojciech Jan-kowerny. Spółdzielnia Wydaw nicza „Książka i Wiedza" <— IV kwartał 1971 r* +• Portret jednej pani „Jedna twarz" — tak intrygujący tytuł ma wystawa w koszalińskim Klu bie MPiK. Plansza reklamująca pokaz dodatkowo informuje, że chodzi o fotogramy gdańskiego autora, Jacka Gas sana. Sprowokowani zapowiedzią zajrzyjmy do salonu, aby się przekonać co nam tym razem zaoferowano. Sugestia zawarta w tytule sprawdza się częściowo. Oglądamy portrety jednej pani, ale pomimo ich mnogości niewiele nam to daje. Mamy prawo sądzić, że Jacek Gas-san zamierzał stworzyć portret psychologiczny swej bohaterki. Stąd koncentracja obiektywu na jej twarzy — en face albo z profilu. Wyjątkiem jest zdjęcie, na którym utrwalono moment czynności — pokazując ową panią przy zrywaniu wiśni. Pewnie stało się tak z tej prostej przyczyny, że autor szukając tła uznał konieczność wyjścia z fotografowaniem w plener. Większość portretów realizuje jednak przy zastosowaniu sztucznego oświetle- nia i we wnętrzach. Zawsze stara się, aby rezultat był dla modelki jak najbardziej korzystny. Ona sama podkreśla niekiedy swą urodę makijażem, on — dodatkowo jeszcze sięga do retuszu, wzmacniając na przykład tzw. głębię jej spojrzenia. W sumie mamy zestaw prac udanych technicznie, eleganckich i banalnych. Oczywiście przesadnym byłoby twier dzenie, że tak jak Jacek Gassan — może fotografować każdy. Ale pewne jest także, że nawet początkujący amator może wykonać zdjęcie udane, a w naszych szufladach sporo znajdzie się pamiątkowych ujęć, które przy odpowiednio umiejętnej obróbce laboratoryjnej, a przede wszystkim większej skali — mogłyby uchodzić za zdjęcia o walorach artystycznych. Gdańskiemu autorowi tych umiejętności nie można odmówić, W sposób najprostszy, ale prawidłowy komponuje kadry, widać swobodę w operowaniu światłem, albo jego wykorzystaniu — co daje w tezultacie pewne efekty formalne. Przykładem portrety o natężonym kontraście czerni i bieli. Biegłość techniczna idzie u Gassana w parze z płytkością potraktowania tematu. Dlaczego? „Jedna tioarz" to mnóstwo fotogramów tej Samej twarzy. Cóż z tego, że raz uśmiechniętej, a kiedy indziej — zadumanej. Że fryzura modelki raz jest rozwichrzona, to znów bez zarzutu, a kobieta pozwala się fotografować z obnażonymi ramionami, albo staje przed obiektywem z torsem przesłoniętym lozorzystą tkaniną. Są to wszystko zabiegi powierzchowne, nie ujawniające, a raczej skrywające — prawdziwą sylwetkę psychologiczną bohaterki. A może pretensje nasze są nieuzasadnione? Może autor nie silił śię na komponowanie takiego portretu? Jeśli tak, to czy nie za wcześnie zdecydował się na publiczną konfrontację? Czy Właściwie wybrał ze swego dotychczasowego dorobku? Bo w końcu „Jedna twarz" będąc sprawdziari?m technicznych umiejętności Gassana jest równocześnie pokazem egocentrycznym. Odwiedzający salon Klubu MPiK mogą się dowiedzieć niewiele ponad to, że młody inżynier z Gdańska lubi fotografować i że doszedł już w tej sztuce do niejakiej perfekcji. W dobie, gdy fotografowanie jest czynnością ogólnie dostępną i praktykowaną — portrety typu Gassana nie mogą zrobić większego wrażenia, /h. Rozmowa z zastępcą kierownika Wydziału Kultury Prez. WRN — Zbigniewem Ciechanowskim PAŹDZIERNIKA zaczęły się, a 6 listopada skończyły konsulta cje powiatowych programów kultury na sezon 1970171. Jak wiem przeprowadzała je grupa dzia- — Okazało się, że najczęściej i najłatwiej znaleźć wspólny język ż zarządami po wiatowymi i kołami Związku Młodzieży Wiejskiej. Wynika to z tego, że koła ZMW czują się współgospodarzami lub — Oczywiście. Przede wszy stkim mała aktywność społecz nych rad klubów. W zależnoś ci od terenu procent nieaktywnych waha się w granicach 40—60 procent ogólnej liczby rad. Skąd się to bierze? Mówiono nam. że z młodego wieku wielu członków rad, a co za tym idzie — z braku doświadczenia, nie zawsze wie dzą co robić, jak robić. Nadal odczuwa się też brak kadry, laęzy wojewódzkich i było to opiekunami wiejskich klubów zwłaszcza specjalistów. In- a aktywiści obarczeni konkret nymi obowiązkami są przez koła rozliczani z wykonania powierzonych im zadań. Stwierdziliśmy natomiast bar dza słaby kontakt placówek kulturalnych ze Związkiem pierwsze „odwrócenie kierunku". Dotychczas bowiem kierownicy wydziałów kultury prezydiów PKN, działacze po wiatowi przyjeżdżali na konsultacje do Koszalina. — Tak było ,ale chcieliśmy dokładniej zapoznać się na miejscu z wszystkimi elemen tami powiatowych programów kultury, spotkać z jak najliczniejszym gronem działa czy. I rzeczywiście rozmawialiśmy, sumując, z 220-osobową grupą ludzi, co nie byłoby mo żliwe stosując poprzednią me todę. — Co składa się na program powiatu? Jak one powstawały? — Są w nim programy dzia łania powiatowych domów kultury i powiatowych biblio tek uprzednio konsultowane z nadrzędnymi wojewódzkimi jednostkami. Układali je więc prawie wszyscy odpowiedzialni za organizację życia kulturalnego, upowszechnienie kultury. I to nie tylko pod kątem przydatności w jednym roku kulturalno-oświatowym, pewne założenia są długofalowe i sięgają całej następnej pięciolatki. — Była to więc udana próba koordynowania działalności. — Tak, z tym, że stosunko wo najlepiej realizuje się zasady koordynacji na szczeblu wojewódzkim ,a już niejedna kowo w powiatach. Najtrudniej natomiast o współpracę w gromadach. Mimo iż kilka miesięcy temu kilkunastu kon trahentów podpisało porozumienie o wspólnej pomocy dla klubów „Ruchu" i Rolnika", w gromadach albo się o nim nie wie, albo bardzo mało ro- jest też zacieśnienie współpra — W bieżącym roku dość cy pedefków i bibliotek, współ mocno akcentowano Tioniecz- ne wykorzystywanie właści-ność współpracy z organiza- wych tym placówkom form cjarrii młodzieżowymi. Jaki popularyzacji czytelnictwa. jej stan stwierdziliście w po- — V/spólne są też zapewne wiatach? i kłopoty? mmmmmm struktorzy określonych specjał ności są ciągle bardzo poszukiwani. — Przypuszczam, że każdy powiat chciał wnieść do programu coś zupełnie własnego..i Topografia sił i możliwości Młodzieży Socjalistycznej, co — Zgadza się. Projektów i zresztą nierzadko jest winą to często bardzo ciekawych obustronną ,a praktycznie ża- jest dużo. Działacze powiatu den ze Związkiem Harcerstwa sławieńskiego proponują na Polskiego. przykład, aby w każdej gro- — Jakie są wspólne elemen madzie wybrać, na podstawie dotychczasowych doświadczeń jedną, jak to się mówi wiodą cą placówkę i uczynić ją centrum gromadzkiego życia kul turalnego. Działacze z Koszalina dążą do skonkretyzowania zakresu pracy instruktorów amatorskiego ruchu arty stycznego, chcą też dokonać pełnej rejestracji sal wystawo wych na potrzeby BWA. Bia łogardzki i wałecki powiatowe domy kultury proponują przeznaczyć jeden dzień tygod nia specjalnie dla organizacji młodzieżowych. Wałcz zamierza utworzyć Klub Młodych Adeptów Techniki, kołobrzeża nie noszą się natomiast z zamiarem powołania Klubu Myśli Twórczej jako forum miej scowych stowarzyszeń twórczych. Wspomnę też szczecinecką inicjatywę: Klub Dra-wian przy Polskim Towarzystwie Historycznym. W Miastku dużo uwagi poświęca się remontom i modernizacji sal widowiskowych, także stworze niu Powiatowego Funduszu Rozwoju Kultury. — To są niewątpliwie poży teczne inicjatywy struktural-no-organizacyjne. A jakie proponuje się imprezy? — Ogólnie rzecz biorąe, przyjęły się i spodobały tur- ty składowe powiatowych pro gramów? — Jest ich sporo, ograniczę się do przedstawienia nowych propozycji, zainteresowań. A więc dość powszechne jest za interesowanie Koszalińskim Towarzystwem Społeczno-Kul turalnym, oczekuje się powoła nia jego oddziałów lub klubów tam gdzie ich dotychczas nie ma. Dużą wagę przywiązu je się też do studiów wiedzy o regionie. Powodzenie zysku ją kluby piosenki żołnierskiej, jako forma utrwalenia i spopularyzowania dorobku kołobrzeskich festiwali. Sygnałizo waho nam również coraz lepsze efekty współpracy powiatowych placówek z Biurem Wystaw Artystycznych. Dalej: żywotna jest tendencja powia towych domów kultury do równoważenia i wiązania dzia łalności merytorycznej w tere nie ze środowiskową. Pewną przeszkodę stanowi tu jednak na przykład w Drawsku, Złotowie i Człuchowie — brak środków lokomocji. Novum nieje gromad, zakładów pracy, miast. Za przykładem Kołobrzegu, Białogardu i Świdwina idą Koszalin, Wałcz, tów. Drawsko będzie kontynu owało turniej miast Kalisz Pomorski — Drawsko — Złocieniec. Z innych inicjatyw trzeba wspomnieć przedsięwzięcia regionalne, takie na przykład jak „Karnawał Regionalny", a potem „Lato Szczecineckie" w Szczecinku, to ostatnie ze szczególnym u-względnieniem wczasowiczów. Następnie „Miastecka Wiosna Kulturalna", a także w tym samym mieście specjalne „Nie dziele dla zakładów pracy". Działacze świdwińscy dali pro jekt dziesięciodniowego Plene ru Fotografików, kołobrzescy — galerię malarstwa plasty-ków-amatorów. Jeśli te i podobne imprezy będą rzeczywiście kumulacja, niejako żni wami całorocznej pracy, to mogą przyczynić się do wzrostu artystycznej aktywności. — Czy z przebiegu i treści konsultacji wynika, że realizu je się kolejne, obok koordyna cji założenie o samodzielności powiatów w dziedzinie organizowania, upowszechniania, a jak widać i współtworzenia kultury? — Nie chciałbym za wcześnie stwierdzać całkowitego powodzenia, ale można przychylić się do takiej opinii. Mo że sam fakt ułożenia programu nie jest jeszcze zupełnie wystarczającym dowodem, ale liczba i wielorakość propozycji usprawnień organizacyjnych i rozległość propozycji artystycznych umacnia przeko nanie o widocznym przesunię ciu się ciężaru działalności po pularyzatorskiej i organizator skiej na teren powiatu, a w niektórych nawet przypadkach, jak możemy domniemy wać na przykładzie bytow-skich propozycji, także i gro mad, a na przykładzie Karli na — małych miasteczek. — Jak można określić gene ralną przydatność konsultacji dla władz wojeioódzkich? — Myślę, że zyskaliśmy wierniejszy niż kiedykolwiek obraz tego kim i czym dysponujemy w powiatach, Można to przyrównać do topografii kultury. To zresztą jeszcze nie koniec pracy, gdyż niektó re programy wymagają poprą wek, uzupełnień, ale generał nie powinny śię sprawdzić w działaniu. Rozmawiał: ZBIGNIEW MICHTA HsisfwSśi preiitfoife Irving David: KRYPTONIM „VIRUSHAUS". Badania nuklearne w III Rzeszy. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — III kwartał 1971 r. Kazantzakis Nikós: GREK ZORBA. Spółdzielnia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — IV kwartał 1971 r. Kemoner Robert W.: TRZECIA RZESZA W KRZYŻOWYM OGNIU PYTAŃ. (Das III Feich im Kreuzverhoef). Wydawnictwo Literackie — III kwartał 1971 r. Sroga Alojzy: MOJE POKO LENIE (szkice, refleksje, wspomnienia). Państwowe Wy dawnictwo „Iskry" — II kwar tał 1971 r. Wójna Ryszard: SPOKOJNIE PŁYNIE REN. Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik" — II kwartał 1971 r. Załuski Zbigniew — ZIARNA NA OKOPIE. Wyd. 2. Wy dawnictwo Ministerstwa Obro ny Narodowej — I kwartał 1971 r. Żorin Walentiń: NIEKORO-NOWANI KRÓLOWIE AMERYKI. Wyd. 2 uzup. Spółdziel nia Wydawnicza „Książka i Wiedza" — III kwartał 1971 r. Jest ich w województwie sześćdziesięciu sześciu. Mieszkają w Koszalinie, Kołobrzegu, Słupsku, Człuchowie, Miastku ...Sześćdziesięciu sześciu artystów, którzy dzisiaj obchodzą uroczyście piętnastolecie Związku Polskich Artystów Plastyków okręgu koszalińskiego. Jest więc okazja do wspomnień, chociaż piętnaście lat to nie tak wiele, ale tutaj, w naszym województwie, lata należy liczyć podwójnie. Tym bardziej, że przed piętnastu laty w dziedzinie kultury stawialiśmy pierwsze kroki. Zaledwie już istniał teatr zawodowy, jeszcze nie było orkiestry symfonicznej, kiedy w naszym mieście osiedlali się pierwsi plastycy. Pamiętamy nazwiska tych „najbardziej odważnych". Ignacego Bogdanowicza, obecnego prezesa Związku, który za swoje stałe miejsce zamieszkania wybrał Słupsk, Józefa Kępińskiego, torującego w Koszalinie miejsce stypendystom Ministerstwa Kultury: Irenie Kozerze, Ludmile Popiel, Jerzemu Fedorowiczowi. Przed trójką owych młodych przeniósł się już z Bydgoszczy Ryszard Siennicki. Patronował plastykom w Koszalinie Jerzy Niesiołowski, wieloletni prezes Związku. Skromne to były początki. Nie było odpowiedniego lokalu na siedzibę Związku, wówczas skromnego Oddziału, nie było sal wystawowych, ba, nawet nie było zbyt wiele zamówień z instytucji na prace plastyczne. O tym, że można projektować wnętrza — mało kto wiedział. Dlatego też koszalinianie długo omawiali wygląd sali kina „Adria" —■ pierwszego chyba wnętrza, projektowanego przez naszych artystów7. Potem, v/ miarę upływu lat, nawet nie spostrzegliśmy się jak bardzo — oni właśnie — zaczęli wkraczać w nasze życie: coraz więcej estetycznych sklepów w naszym mieście i w naszym województwie; nowe meble, kupowane ze słupskich fabryk, projektowane przez naszych plastyków7, pojawiały się w naszych mieszkaniach i urzędach. Coraz częściej obrazy, kupowane przez instytucje i osoby prywatne, ozdabiały owe wnętrza. Estetyczne opakowanie cukierków, nalepki, afisze, zaprojektowane wystawy, hasła — wszystko było dziełem ich rąk, ich talentu. Skromna, kilkuosobowa grupa, rozrosła się przez te lata. Jest ich dzisiaj sześćdziesięciu s&eściu. Uczą w szkołach, projektują pomniki, przystosowują- wnętrza do naszych potrzeb. A przy tym potrafili przez te lata zdziałać znacznie więcej — zorganizowali, przy pomocy naszych władz imprezę o znaczeniu ogólnopolskim, imprezę inspirującą ich twórczo — Plenery Koszalińskie. W ich jubileusz — owo piętnastolecie istnienia i działalności Związku Polskich Artystów Plastyków — składamy życzenia tym najstarszym artystom, najdłużej tu działającym, których możemy nazywać pionierami w dziedzinie plastyki i osiadłym tu niedawno, zaczynającym pracę w naszym Województwie. Ich twórcza praca służy przecież nam wszystkim. Służy naszemu województwu. i V ' >■''>)'/i'■ Zdjęcia CAF — S. Kraszewski Str. 81 GŁOS nr 331 (5724) BlCji O Krajowe wytwórnie opon pracują nad poprawą standardu tego produktu tak ważnego dla bezpieczeństwa na drogach. W najbliższym czasie należy się spodziewać zwiększenia dopuszczalnych prędkości dla opon do samochodów osobowych do 160 km/godz. a w wersji sport — do 175 km/godz., zaś dla opon do samochodów ciężarowych do 100 km/godz.. Nośność „ŁUNA-16" W tych dniach Ministerstwo Łączności wydało zna czek pocztowy wartości 2,50 zł poświęcony radzieckiej stacji automatycznej „Łu-na-16". Na znaczku przedstawiono powrót stacji automatycznej „Łuna-16" z Księżyca wraz z pojemnikiem zawierającym materiały księżycowe. Znaczki wydane zostały w arkusikach zawierających 8 znacz ków oraz dwie przywiesz-ki. Na pierwszej przy wiesz ce przedstawiono start rakiety, na drugiej — pojem nik ze spadochronem zawie rający grunt księżycowy. Na dolnym marginesie arkusza zamieszczono tekst: „Pierwsze sprowadzenie materiałów z innej planety ZRÓB MI KNEDLE! YTANIE jednak — ja-' kie knedle? Nie trzeba studiować wyższej materna tyki, żeby policzyć rodzaje knedli. Jest ich kilka gatun ków. A więc pierwsza grupa: knedle puszyste, z tartej bulki, słoniny, mąki, mleka, jaj — puste, bez nadzienia. Druga grupa — knedle typowo polskie z kartofli, mąki, jaj, które dzielą się na podgrupy: z grzybami, z mięsem — tzw. śląskie, z jabłkami, powidła mi i te najpopularniejsze, od Bałtyku po Tatry — ze śliwkami. Teraz proszę zakasać rękawy i przygotować stolnicę. Taniec z knedlami będzie na dwie raty. W pierw szej turze ugotować kartofle, utrzeć na idealną pap- obudzić. W drugiej tu^ opon zwiększy się o 10 proc., a ciężar spadnie od 10 do 20 proc. Średnie prze biegu dla opony do samochodu osobowego powiększona zostanie do 45 tys. km, ciężarowego —- do 70 tys. km, a do motocykla — do 25 tys. km. Przebiegi te można będzie osiągać pod warunkiem przestrzegania tak podstawowych pa rametrów eksploatacyjnych, jak i ciśnienia, obciążenia itp. © W NRF przeprowadzono próby zwalczania oblodzenia jezdni na mostach przy pomocy włącza nych automatycznie urządzeń ogrzewających. Próby wykazały, że w przypadku miejsc szczególnie narażonych na oblodzenia — me toda ta jest o 18 proc. tań sza od rozsypywanych soli. €& Znaczne powiększenie mocy samochodowych silników wysokoprężnych można uzyskać przez wstęp ne sprężanie zasilającego powietrza, tzw. doładowanie. W urządzeniach tych wykorzystuje się gazy spa linowe napędzające turbosprężarki. O Zaskakujące wyniki przyniósł test drogowy prze prowadzony przez zachod-nioniemiecki magazyn motoryzacyjny „Autox Motor und Sport". Badaniami objęto kilka samochodów podobnej klasy: alfa-romeo 1750, audi 1000 LS, BMW 2000, ford 26 M i mercedes 200 oraz opel eommandore. Wszystkie te wozy mają silniki o mocy około 100 KM. Ustalono specjalną tabelę punktów uwzględnia jącą właściwości eksploata cyjne samochodów, komfort jazdy, bezpieczeństwo oraz cenę. W klasyfikacji przy pomocy stacji automa tycznej — „Łuna-16" — wrzesień 1970". Znaczek projektował artysta plastyk Zbigniew Stasik. Nakład — 3,6 min znaczków. „MALARSTWO W FILATELISTYCE" Nakładem Agencji Wydawniczej „Ruch" ukazała się ostatnio broszura Ceza rego Rudzińskiego „Malarstwo w filatelistyce polskiej". We wstępie autor przypomina ogólnie obowią żujące zasady opracowywa nia zbiorów tematycznych. Po tym wprowadzeniu zamieszczony jest katalog znaczków pocztowych malarstwa, podzielonego na malarstwo polskie, tematykę polską w malarstwie ob cym, malarstwo obce w zbiorach polskich i malarstwo obce na polskich znaczkach pocztowych. Bro szura zawiera także noty biograficzne twórców dzieł malarskich i graficznych przedstawionych w katalogu. Warto przeczytać, NOWOŚCI ZAGRANICZNE ZSRR wydał pięć znaczków, na których przedstawiono zwierzęta: dziką kaczkę, kunę, czarnego nie dżwiedzia, jelenia mandżur skiego i tygrysa usurskie-go. W NRD ukazały się dwa znaczki poświęcone bojownikom z faszyzmem. W Rumunii wszedł do o-biegu znaczek upamiętniający 200-lecie urodzin Lud wika van Beethovena. Albania wydała cztery znaczki z okazji 25-lecia re formy rolnej. W Danii ukazały się czte ry znaczki poświęcone żegludze duńskiej. Przedstawiono na nich okręt z epo ki brązu, budowę okrętu przez Wikingów, żaglówkę oraz wielki tankowiec. W Iraku ukazało się pięć znaczków z reprodukcjami różnych owoców. Szwajcaria wydała 3 znaczki z okazji 75-lecia Szwajcarskiego Związku Piłki Nożnej, spisu ludności, Roku Ochrony Przyrody o-raz jeden znaczek poświęco ny Alpom szwajcarskim. W NRF ukazały się czte ry znaczki z dopłatą na ce le dobroczynne z reproduk cją błaznów z bajek. We Francji wszedł do o-biegu znaczek z serii „malarstwo" z reprodukcją o-brazu „Powrót Diany z po lowania" Fr. Bouchera. Cejlon wydał dwa znacz rze trzeba opłukać śliwki, osuszyć sciereczką, inaczej od mokrej śliwki ciasto zwilgotnieje. Tu zaczyna się wielki spór, czy śliwki przekrawać, czy dawać w całości. Prościej cale, ale wtedy oczko w knedlu, czy li środek śliwki, jest gorzkawy od pestki. A więc przekrajać, wyjąć pestkęt nasypać trochę cukru i cynamonu, jeśli mąż cynamon uwielbia. Przy takim zabiegu smak serduszka knedla jest przedziwny, powstają jednak wtedy tzw. straty własne: roźkrajana śliwka puszcza sok, niesforny knedel potrafi nawet pęknąć i najwspanialszy smak prze pada. Niektóre panie radzą sobie w sprytny sposób: wy dłubują szpilką pestkę lub wyciskają ją, nie rozkrawa jąc owocu. Otworek jest wtedy mały, nasypują tam cukier z cynamonem i trochę tartej bułki z białkiem. Widmo katastrofy jest wów czas zmniejszone do minimum. Teraz co z ciastem? Jak je robić? Podam proporcję na cztery osoby o średnim apetycie. Co prawda, apety tu nie można wyważyć, a niektórzy amatorzy mówią, że knedle można jeść godzi nami. A więc: jeden kilogram ziemniaków, szklanka mąki, jedno jajo całet żółtko, łyżka mleka, łyżecz- ka masła, około kg śliwek — ładnych, dojrzałych węgierek, i oczywiście sól do smaku. W ugotowane, utarte, ostudzone kartofle wbi-. jamy jajko i żółtko, aoda-jemy mąkę i sól. Ciasto mu si być miękkie, ale nie lepkie, doświadczenie i inteligencja pani podpowiedzą czy dodać trochę mleka, czy podsypać mąki. Ciasto wymaga długiego wyrabiania, ale robienie samych knedli musi być błyskawicz ne, gdyż ciasto mięknie. Śliwkę oblepiać cienką war stwą ciasta, wrzucać we wrzącą, osoloną wodę. Niewielką ilość, bo knedle nie lubią tłoku. Wyjmować łyż ką durszlakową, polać stopionym masłem i posypać cukrem. Prawdziwe czeskie kńed-liczki robi się inaczej: pokrajać 15 dkg boczku, stopić, wrzucić w tłuszcz pokrajaną w kostkę bułkę, o-trzymane w ten sposób grzanki Wysuszyć. Z dwóch szklanek mąki, 2 dkg drożdży, 1 szklanki mleka, l jaj ka i szczypty soli wyrobić ciasto, poczekać aż wyrośnie, zmieszać z grzankami, jeszcze dać mu rosnąć, potem robić duże kule i goto-wać na parze. Po wyjęciu polać boczkiem ze skwarka mi. Smacznego jedzenia życzy SMAKOSZ Fot. J. Piątkowski zwyciężył mercedes, na koń cu zaś znalazł się samochód marki BMW 2000. ©' Największa brytyjska firma samochodowa — British Leyland Motor Cor poration skonstruowała po jazd, którego budowa jest w Europie precedensowa. Jest to triumpf XL 90, któ rego konstrukcja wprowadza użytkowników współczesnych samochodów dale ko w przyszłość. Również samochód marki dream car nazywany jest „wozem snów". Jest to 4-drzwiowy, 4-osobowy samochód doświadczalny, kierwany zdał nie za pomocą impulsów magnetycznych. Górna część nadwozia tego pojaz du jest wykonana ze specjalnego „bezpiecznego" szkła, a jego kształt widzia ny z góry przypomina elipsę. ki poświęcone 100-leciu wy działu medycznego. W Austrii ukazał się zna czek w związku z 50-le-ciem plebiscytu w Karyntii, W Turcji weszły do obie gu dwa znaczki z dopłatą z okazji mistrzostw świata w szermierce. Przedstawio no na nich szermierza i glob ziemski oraz szermierza, glob ziemski i tancerza z mieczem i tarczą. Jamajka wydała siedem znaczków nowej serii stałej w nowej walucie dziesiętnej. PŁYTY korytkowe 300 x 60 x 10, elementy żelbetowe na garaże, belki BZ-3, T-27 itp. — sprzedam. Wytwórnia Prefabrykatów, Szczecinek, ul. Koszalińska 75, telefon 12-59. G-5118-0 KUPIĘ domek lub działkę budowlana w Hoszali-ie. Wiadomość: Koszalin, tel. 42-84, dzwo-. ;ć po godz. 15. Gp-510S~0 POGOTOWIE telewizyjne Pluta i Terpiłowski. Koszalin, telefon 25-30. Gp-4901-0 SZKOŁA Podstawowa nr l w Kołobrzegu zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej ucznia Janusza Szybowskiego. G-5121 KOSZALIŃSKI^ Przedsiębiorstwo Transportow^-Sprzetowe Budownictwa w Koszalinie, ul. Łechic-ka 45, tel. 77-31, poszuku.ie pokoju sublokatorskiego dla stażystki. K-3523-0 SAMOCHÓD warszawę M-20 w dobrym stanie, silniK po kapitalnym remoncie — sprzedam. Świdwin, Łokietka 4a, Paździerski. G-5122 SPÓŁDZIELNIA PRACY POLIGRAFICZNO- PAPIERNICZA „INTROPOL" w KOSZALINIE, ul. GWARDII LUDOWEJ 7, tel. 32-87, 28-44 przyjmie w ramach luzów produkcyjnych w IV kwartale br. i I kwartale 1971 r. każdą ilość niżej wymienionych wyrobów uanierniczych od przedsiębiorstw typu hurtowego, detalicznego oraz innych odbiorców indywidualnych: 1' teczki do akt osobowych w/g najnowszych wymogów ; w cenie detalicznej 22 zł — 15°/o rabatu 2. teczki biurowe z kiapami w cenie detalicznej 19 zł — 15% rabatu Termin realizacji zamówień w kolejności wpływu. K-3612-0 WOJEWÓDZKI ZAKŁAD URZĄDZEŃ POŻARNICZYCH w GDYNI-ORŁOWIE ulv Małopolska 14 oferuje do wykonania = W ROKU 1971 = |j|||j roboty w zakresie: — legalizacji butli wysoko-ciśnieniowych — budowy i remontu stałych urządzeń gaśniczych w obiektach lądowych Zlecenia realizowane będą w kolejności ich wpływa. INFORMACJE TELEFONICZNE Dod numerami: 219-264 290-201 290-341 K-348/B-0 & 8 DYREKCJA SŁUPSKICH ZAKŁADÓW GASTRONOMICZNYCH < ? zawiadamia PT KONSUMENTÓW, że w Słupsku, przy ul. Mickiewicza 3 otwarty został :----" NOWY LOKAL KAT. I § „HDiłMEK" Z DZIAŁALNOŚCIĄ ROZRYWKOWĄ czynny od godz. 12 do 1 Zakład prowadzi doskonałą kuchnię, która zadowoli najbardziej wymagających smakoszów, b 2 Podczas dansingów występuje bardzo dobry zespół j * © muzyczno-wokalny. ^ Jednocześnie informujemy, że zakład 5 przyjmuje zamówienia na organizowanie wszelkiego rodzaju przyjęć z racji różnych uroczystości rodzinnych w odrębnej sali bankietowej z niekrępującym wejściem Zapraszamy i zachęcamy do korzystania z usług wspomnianego lokalu. K-3579-0 LISTOPAD - MESIĄCEM RATALNEJ ©mmtw i TKAKiff Sklepy MIEJSKIEGO HANDLU DETALICZNEGO prowadzą sprzedaż odzieży i tkanin na dogodnych warunkach ratalnej sprzedaży a więc po zakup — okryć i ubiorów męskich, damskich, młodzieżowych i dziecięcych oraz — tkanin wełnianych ubraniowych 100 proc. i ż udziałem elany, tkanin płaszczowych damskich i męskich \>owyżej 60 proc., a także firan poliestrowych. spiesz do sklepów MIEJSKIEGO HANDLU DETALICZNEGO zaopatrywanych przez WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO __TEKSTYLNO-ODZIEŻOWE w Koszalinie , Zakup odzieży na raty to niewielki wydatek ? T pierwsza rata wpłaty 10 proc. i 24 raty c natomiast warunkiem zakupu na raty tkanin jest 10 proc. wpłaty i 12 rat. Z a p r a s z a iay do sklepów MIEJSKIEGO HANDLU DETALICZNEGO ;N-:'. G&OS nr 33L $83® Str. 8 CO - O BPZME - KIEDY? 28 SOBOTA Zdzisława TELEFONY 97 — MO 98 — straż Pożarna 39 — Pogotowie Ratunkowe SPYzury koszalin Dyżuruje apteka xtr U, rt. Ar-01,1 Czerwonej 1 — t&L 44-1$. Słupsk .Dyżuruje apteka nr 19 przy uL Findera 38, tel. 47-16. imn/im Koszalin muzeum pomorza środkowego (ul. Armii Czerwonej 53) .,Prad7:ie.ie Pomorza Środkowego*' (godz. 10—16, w niedzielę nieczynne). .Salon wystawowy wdk — wystawa popłenerowa plastyków Batorów. Wdk (sala nr 20) — Koroplasty-M. Bryli z Krotoszyna. kawiarnia wdk — Fotogramy P. Kajrowskiego. KAWIARNIA „RATUSZOWA** — „Człowiek i koń", rysunki art. plastyką W. Jurkowskiego z Białegostoku, SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich; czynna również wystawa pt. „Wojna i pokój" w twórczości plastycznej (od godz. 10—16). MŁYN ZAMKOWY - czynny od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy uL Zamenhofa — Wystawa Małgorzaty Karolko pt. ..Warmia i Mazury w drzeworycie*'. ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH — otwarta na prośbę zwiedzających*. KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO — Wieża Kolegiaty — „Tradycje oręża polskiego na Pomorz»" (godzina 10—16). MUZEUM przy ul. E Gierczak 5 — Dzieje Kołobrzegu (godz. 10—16, w niedzielę nieczynne). MAŁA GALERIA PUK — Malar stwo E. Dudzik-Markiewicz i gra fika J. Markiewicza z Kołobrzegu. KLUB MORSKI „BARKI" — Wydawnictwa o tematyce rewolu cyjnej i społ.-pol. oraz malarstwo Z. Krokowskiej-Zastawnik z Wro cławia. KAWIARNIA „MORSKIE OKO" gmrerni Się wybierzemy PIŁKA NOŻNA III liga — W Gdyni: BAŁTYK *** GWARDIA Koszalin (niedziela) fcLASA A Niedziela Grupa I. w Słupsku: GRYF n GRANIT Świdwin W Połczynie: POGOŃ' — BYTOWA (godz. 13). .w Miastku: START — LZS Kornica (godz. 13) W Słupsku: KORAB Ustka — KŁ°S Krukowo (godz. 14) ferVU Bobolicach: MECHANIK — BUDOWLANI Świdwin (godzina 13.30) Darłowie: KUTER — GWAR-"JA II Koszalin (godz. 13). «rupa II. w Wałczu: MOTOR DRAWA II (godz. 13) W Szczecinku: DARZBOR n — ^l-imp ii Złocieniec (godz. 12) Gwdzie Wielkiej: LZS Wie-im — POLONIA Jastrowie (godzina 12) W Swierczynle: DRZEWIARZ — ~ARN* LiPfea (godz. 13) . Mirosławcu: LZS MIROSŁAWIEC — CZARNI Czarne (godzi-14) W Nowym Worowie: LZS STRA fAK — POMORZANIN Sławobo-^ (godz. 13). ^UC?nie: JEDNOŚĆ — SPARZA Złotow Jl„Kaliszu Pom.: 2ELGAZBET — ^ZS Sypniewo. koszykówka a ligra- w Poznaniu warta' — ^ZS Koszalin (sobota) w Toruniu: AZS Toruń — AZS Koszalin (niedziela). klasa a Niedziela i Mężczyźni: W Złotowie: SPAR- JA — MKS ZNICZ Koszalin (go-* Szma H.30) T-K,Białogardzie: ISKRA — BAŁ-Koszalin (godz. 16) Kołobrzegu: KOTWICA — AZS Słupsk (godz. 16.30) Kobiety. W Kołobrzegu: SN Ko-, jobrzeg — DARZBOR Szczecinek isobota, godz. 19.15) Juniorzy. w Słupsku: AZS **Upsk — kotwica Kołobrzeg {Sobota, godz. 16). w Szczecinku: DARZBOR — ^RZEŁ Wałcz (sobota, godz. 18). SIATKÓWKA LIGA OKRĘGOWA Niedziela. Kobiety. W Złotowie: SPARTA — SN Kołobrzeg. W Słupsku: CZARNI — BASZTA Bytów. Mężczyźni. W Szczecinku: SPOŁ °zlelca — granit Świdwin (godz. 19). w Kołobrzegu: LZS WYBRZEŻE AZS Koszalin (godz. 12) W Darłowie: KUTER — korab ®tłęa (godz. 9). W Złocieńcu: OLIMP — ZIELONI Sławno (godz. 13). klasa a Kobiety. W Słuoskrr czarni — MLKS PIAST Słupsk W słupsku: AZS Słupsk — S^ART Miastko. Mężczyźni. W Miastku: START ^ SOKÓŁ Karlino (godz. 10). -W Debrznie: LZS Żagiel — ^LKS PIAST Słupsk (godz. 13) Kolejna porażka siatkarek Sparty Siatkarki złotowskiej Sparzy rozegrały piąte spotkanie 0 mistrzostwo II ligi. Tym ra-*eni złotowianki zmierzyły się na własnym boisku z zespo-Energetyka Poznań. Mecz ^kończył się po zaciętej, pię-Closetowej walce, zwycięstwem drużyny poznańskiej (12:15, 15:12, 16:14, 1:15, 15:3). Jest to juz piąta porażka ^•otowianek w tegorocznej run zie mistrzowskiej. Poprzednio dwukrotnie uległy one fartowi Gdynia oraz Budowanym Toruń. ° klasę lepiej niż w środowym zagrały siatkarki Sparty w <2Wanżowym meczu z Energetykiem. w oczach ■własnej publiczności, złotowianki w pełni rrewan •°Wały się poznaniankom za poraź Poniesioną w poprzednim dniu - ^grywaląc z nimi zdecydowanie ** <15:1*, ESĄ B:Ą & W Słupsku: AZS słupsk — GŁAZ Tychowo (godz. 12) W Połczynie: RELAKS — WŁÓKNIARZ Słupsk (godz. 11) Juniorki. W Koszalinie: ZNICZ — START (godz. 13) W Złotowie: SPARTA — BAŁTYK Koszalin W Słupsku: CZARNI — BASZTA Bytów. Juniorzy. W Miastku: START — BASZTA Bytów (godz. 12) W Kołobrzegu: LZS WYBRZEŻE — KUTER Darłowo (godz. 10) W Słupsku: GRYF Słupsk — OLIMP Złocieniec (godz. 10) W Sławnie: ZIELONI — MLKS PIAST Słupsk (godz. 17) BOKS Liga terytorialna. W Słupsk®: CZARNI — POGOŃ Szczecin (sobota, godz. 18). JUDO Ogólnopolski turniej elitnlnacyj ny do mistrzostw Europy juniorów w judo. Sala KOSTiW w Koszalinie, sobota godz. 9 i 16.15, niedziela godz. 10. W szkołach Obchody Dnia jeszcze trwają W wielu szkołach naszego województwa trwają jeszcze obchody Dnia Nauczyciela. W Koszalinie dopiero w tę niedzielę 29 bm. odbędzie sie okolicznościowa uroczystość miejska i powiatowa. Organizuje ją KMiP FJN o godz. 15 w sali BTD. Nieco wcześniej, bo o godz. 11, w tej samej sali odbędzie się uroczystość, organizowana przez Komitet Rodzi ci eiliski II Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Broniewskiego. (el) W niedzielą .KULTURALNY KIEROWCA" W niedzielę, 29 bm. o godz. 10 odbędzie się w siedzibie WP PKS przy ul. Zwycięstwa 6 impreza pod sumowująca konkurs „Kulturalny kierowca" w Koszalinie i powiecie. W programie m. i a. zgaduj-zgadula; trzej najlepsi będą startować w eliminacjach. wojewódzkich. 4tem) TURNIEJ WIEDZY POLITYCZNEJ Reprezentacje ZMS, ZMW, KWM i ZJIP będą walczyć o palmę pierwszeństwa w turnieju wiedzy politycznej, który odbędzie się w niedzielę w Wojewódzkim Domu Kultury w Koszalinie. Początek o godz. 12. (tem) stasBSSun/a -¥• Tragiczny wypadek zdarzył się w czwartek przed południem w Dębnicy Kaszubskiej (powiat słupski1). Dwuletnie dziecko, Robert G., „wyzwoliło się" na chwilę spod rodzicielskiej opieki i wpadło do przepływającej przez tę miejscowość rzeczki. Malec utonął. * Pomiędzy miejscowościami Scholastykowo i Łąkie w powiecie złotowskim prowadzony przez Pawła S. motorower wpadł podczas gęstej mgły na przydrożne drzewo Kierowca pojazdu doznał obrażeń ciała. Przyczyn wypadku dotychczas nie ustalono. Podobny wypadek zdarzył się w czwartek na trasie prowadzącej z Lasek do Sowna (pow. sła-wieński), gdzie na drzewo wpadł motorower kierowany przez nietrzeźwego Czesława Z. Mężczyzna doznał obrażeń ciała i został w szpitalu, fwo*) — Wystawa grafiki K. Cełmti s Kołobrzegu. KAWIARNIA „DANUSIA" — Malarstwo K. Jasińskiego s Koło brzegu. ZŁOTOW MUZEUM, ulica Wojska Polskiego 5 — Historia i etnografia Kra-ay (godz. 10—16). TEAT KOSZALIN" BTD — sobota — godzina 16.30 (przedstawienie zamknięte) i niedziela — godzina 1,9 — Pan Jo-wialski, komedia A. Fredry. SŁUPSK BTD — sobota — godzina 16.30 i niedziela — godzina 16 — Pułapka na samotnego mężczyznę, komedia kryminalna T. Thomasa (przedstawienie zamknięte) TEATR LALKI „TĘCZA" — niedziela — godz. 11 i 17 — Od Polski śpiewanie — widowisko wg O. Kolberga. KOŁOBRZEG — sobota — godzina 11.45 — Obrona genów, komedia A. Cwojdzińskiego. Świdwin — sobota — godz. 11 i 13 — Słoneczny kraj, widowisko dla dzieci i młodzieży S. K. Stop-czyka. LIPKA — niedziela — godz. 18 — Obrona genów, komedia A. Cwojdzińskiego* r~ML l IYI O KOSZALIN ADRIA — Mózg (franc., od lat 14) pan. Seanse — sobota i niedziela — godz. 15.30, 17.45 i 20; Seans awangardowy — sobota — godz. 22 — Shalako (ang.) pan. Poranki — niedziela — godz. 11 i 13 — Walizka z milionami (fran., od lat 14) WDK — Inwazja potworów (jap. od lat 11) pan. Seanse o godz. 16, 18.15 i 20-30 ZACISZE — Prawda przeciv. »io prawdzie (USA, od lat 16). pan. Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — niedziela — godz. 12 — Wspaniały Red (USA, od lat 7) MUZA — Most (jug., od lat 14). Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranki — niedziela — godz. 11 13 — Przygody Tomka Savye- ra (rumuński, od lat 11) GRANICA — Nauczyciel z przed mieścia (ang.. od lat 14). Seanse o godz. 17 i 19.15. Poranek — niedziela — gedz, 12 — Paragon gola (polski, od lat 11) FALA (Mielno) — Na los szczęś cia Baltazarze (franc., od lat 18). JUTRZENKA (Bobolice) — Czar ny dzień w Black Rock (USA, od lat 16). ZORZA (Sianów) — Raj sa cierni (poL, od łat 14). SŁUPSK MILENIUM — Shalako (ang., od lat 14) pan. Seanse o godz. 16, 1S..15 i 20.30. Poranek — niedziela — godzina 11.30 — Rozśpiewane wakacje (NRD, od lat 14) pan. POLONIA — Prawdzie w oezy (poi., od łat 18). Seanse o godz. 13.45, 16, tt.15 i 20.30. Poranek — niedziela — godzina 11.30 — Pierwszy start (polski, od lat 7) USTKA DELFIN — Brzezina (pet, od lat 16). Seanse o godz. 16. 18 i 20. Poranek — niedziela — godz. 12 — Słoń Maruda (ang., od lat 11) GŁÓWCZYCE STOLICA — O jednego sa wie le (franc., od lat 16) pan. Seans o godz. 19. + BIAŁOGARD BAŁTYK — Białe wilki (NRD, od lat 18) pan. CAPITOL — Pali się moja panno (CSRS, od lat 16) GOŚCINO — Szkice warszawskie (pol., od lat 16). KARLINO — Czarna pantera (NRD, od lat U) pan. .KOŁOBRZEG PDK — Krwawym tropem (CSRS, od lat 16) pan. WYBRZEŻE — Dziewezyna z pistoletem (włoski, od lat 16). POŁCZYN-ZDROJ CZARNE — Pod argentyńskim niebem (argentyński, od lat 16). CZŁUCHÓW — Nie wspominać o przyczynie śmierci (jug„ od lat 16). DEBRZNO — Weź ją jest twoja (USA, od lat 16) pan. DRAWSKO — Profesor zbrodni (węg., ott lat 14). KALISZ POM. — Własną drogą (węg., od łat 16). OKONEK — Sąsiedzi (poL, od lat 16) pan. SZCZECINEK PDK — Daleko od słońca (iug^ od lat 14). PRZYJAŹŃ — Przed bogiem i ludźmi (węg., od lat 16) pan. ZŁOCIENIEC — Krajobraz po bitwie (pol., od lat 1S). ¥ CZŁOPA — Znicz olimpijski (pol., od lat 14). JASTKOWIE — Stworzenia (fran cuski od Jat 16) pan. KRAJENKA — Czekam w Mon te Carlo (pol., od lat 111- MIROSŁ AWIEC ISKRA — Dzień oczyszczenia (pol., od lat 14). GRUNWALD — Ostatni świadek (pol., od *at 14). TUCZNO — A to historia (USA, od lat 14). WAŁCZ MEDUZA — Adolf (franc., od lat 16). PDK — Osmy (bulg„ od lał 16) pan. TĘCZA — Lokis (pol., od lat 14>- ZŁOTÓW — Szkoła grzeszników (CSRS, od lat 16)« §Ł A PROGRAM I na fali 1322 m oraz UKF 69.92 MHz na dzień 28 bm. (sobota) Wlad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 19.00, 13.05. 15.00, 16.00, 18.00. 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.55. 6.10 Pięć min. o gospodarce. 6.15 Gra Ork. PR. 6.30 Jęz. angiel ski. 6.45 Kai. rad. 7.20 Sportowcy wiejscy na start! 7.35 Soliści w repertuarze popularnym 7.50 Gim nastyka. 0.05 Tu Redakcja Społeczna. 8.10 Mozaika muz. 8.45 Konc. życzeń. 9.00 Dla kl. III—IV (wycho wanie muz.). 9.20 Lekkie uderzenie. 10.05 „Najgłębsze marzenia" — fragm. pamiętników. 10.25 Muz. polska. 10.50 Monitor Nauki Polskiej. 11.00 Dla szkół średnich (wy chowanie obywatelskie). 11.2C Dedykujemy drugiej zmianie. 11.49 Dla rodziców. 12.25 Więcej, lepiej, taniej. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Dla kl. III—IV (jęz. polski). 13.2o Rosyjska muz. ludowa. 14.00 Zagadka literacka. 14.30 Przekrój muz. tygodnia. 15.05—16.00 Godzina dla dziewcząt i chłopców. 16.05 O śpiewie pieśniach, i piosenkach 16.30—18.50 Popołudnie z młodością. 18.53 Muzyka i alctualnoścL 19.35 Wędrówki muz. po kraju. 10.25 Wieczór z żoAnierską piosen ką. 20.47 Kronika sport. 21.00 Zgaduj-zgadula. 22.30 Fonorama. 23.10 Non stop taneczny. 0.05 Kai. rad. 0.10—3.00 Program nocny z Koszalina. PROGRAM n na falł 367 w ora? UKP (od eods. 5.23— od godz. 16.09—24.00). wiad.r 4.30 5.50. 6.30. 7.39, 830. ).S0 12.05. 14.00 18.00. IS.(W, 32.00, 23.59 6,CO W kilku taktach w k&k* Błowacfc. ę.z*i Cimn. 6.40 Public, międzynarodowa. 6.45 Muz. i aktualności. 7.15 Przeboje wczoraj i dziś. 7~r»s Mozaik?; muz. 8.35 Nasze spotkania — Mongolia. 9.00 Popularne suity. 9.35 „Tartak przy uli cy Tartacznej" — reportc-z. 9.55 Konc. muzyki operetkowej. 15.23 Portrety literackie. 11.2-5 chopinowski. 1?.25 B. Smc+ana: „Bł^nik" poemat symf. \2.4o Po-rnajemy nasze piaśni i tańce lud. 13.00 Muz. operowa. 13.*0 Proszę mówić słuchamy. 14.05 Amatorskie zespoły przed mikrofonem. 14.30 Antykwariat z kurantem. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Czyta mv „Ruch Muzyczny". 15.35 Liga Kobiet rad2i, informuje. 15.50 O czym pisze prasa literacka. 16.05— 16.45 Program rozgłośni warszaw-sko-mazowieckiej. (UKF). 16.43— 18.20 Program rozgłośni warszaw-sko-mazowieekiej. 18.20 Widnokrąg. 19 00 Echa dnia. 19.15 Jęz. franc. 19.30 Wieczór literacko-mu zyczny. 19.21 „Matysiakowie". 20.01 Recital tygodnia. 20.33 Samo tycie. 20.43 Ork. rozrywk. 21.10 Kwadrans dla poważnych. 21.25 Mel. i piosenki. 22.27 Wiad. sport. 22.3o Budapeszteńskie migawki muz. 22.45 Zespół Dziewiątka. 23.15 Koncert wieczorny. PODHALE — Białe wilki (NRD, od lat 11) pan. GOPLANA — Łagodna (franc-od lat 18). świdwin1 MEWA — Siedmiu braci Cerri (włoski, od lat 14). REGA — Kronika rodzinna (wioski, od lat 16). TYCHOWO — Nie ma powrotu Johnny (pol., od lat 16). USTRONIE MORSKIE — Tragiczne polowanie (brazylijski, od lat 16). BIAŁY BÓR — Otello x pro win cji (węg., od lat 14). BYTÓW ALBATROS — Partyzant * Le- leiskiej Góry (jug., od lat 16). PDK — Wspomnienia (kubański od lat 16). DARŁOWO — Hajducy (rum., od lat 16) pan. KEPICE — Barbarella (włoski, od lat 14> pan. MIASTKO — Rozbójnicy sycylijscy (włoski, od łat 14). POLANÓW — Mętna woda (węg. od lat 14). SŁAWNO — Słuchajcie bicia dzwonów (jug., od łat 14). * BARWICE — Dziura w ziemi (pol., od łat 14). CZAPLINEK — TtaatEi M dro-4se (»©L. «4 tei Mi, PROGRAM n? n* ITK# oraz falach krótkieb Wlad.- 5.00 7.30. 1.05. 6.30 Ekspresem przez świat. 6.35 Polityka dla wszystkich. 6.50 Muz. cegarynka. 7.50 Mikrorecital J. Borusiewicz. 8.05 Piosenki. 8.30 Ek Bpre?em przez świat. 9.00 „Jaszczur" — ode. pow. 9.10 V/. A. Mo zart: Symfonia D-dur. 9.3o Nasz rok 70. 9.45 Muz. podróż po Euro pie. 10.15 „O czymże dumać" — reportaż. 10,39 Ekspresem przez świat. 10.35 Woda, woda... — gaw. 11.45 „Anna Karenina" — ode. pow. 12.25 Konc. muzyki uniwersalnej. 13.00 Na szczecińskiej ante nie. 15.00 Najdziwniejsze spotkania — gawęda. 15.10 Ballady na trąbkę. 15.3o Ekspresem przez świat. 15.35 Woda, woda., gawęda. 15.50 „Beatlesi" z drugiej ręki. 16.15 Nasz rok 70. 16.30 Raz na lu dowo, raz na beatowo. 17.00 Ekspresem przez świat. 17.05 Co kto hibi. 17.30 „Jaszczur" — ode. pow. 17.40 Klub Grającego Krążka. 18.?0 Antologia miniatury muzycznej — toccata. 18.3o Ekspresem przez świat. 10.35 Piosenki z „włoskiego buta". 19.00 Naokoło świata. 19.15 „Polska miłość" w piosence. 19.45 Polityka dla wszystkich 20.00 Klub Grającego Krążka. 20.15 Ze starych szuflad. 20.35 L. van Peet hoven: 12 wariacji A-dur. 20.50 Szlagier nie wszędzie. 21.2o Krasno ludki są na świecie. 21.^0 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.03 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.15 „Sceny z życia cyganerii" — ode. pow. 22.45 Piosenki dla solenizan Jpów. 23UO Poezja krajów nadbał- tyckich — Litwa. 23.05 Wieczorne spotkania z A. Gilberto. 23.50 — 24.00 Na dobranoc gra P. Lamour. PROGRAM I na fali 1322 nt oraz UKF 69,92 MHz na dzień 29 bm. (niedziela^ Wiad.: 6.00. 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00. 2.00, 2.55. 5.33 Mozaika muz. 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem 7.10 Kalendarz ra diowy 7.30 Show w rannych pantoflach 8.15 Show w rannych pan toflach 9.05 Fala 56 9.15 Radiowy Magazyn Wojskowy 10.00 Dla dzie ci: „Ja kurczątko, ty kurczątko" — fragm. książki 10.20 Radionie-dziela zaprasza, informuje 10.25 Nowości orkiestry PR 11.00 Rozgłośnia Harcerska 11.40 Mag. histo ryczny 12.15 Poeta i jego świat 12.48 Pieśni i tańce ludowe znad Adriatyku 13.15 Koncert trzech kontynentów 14.00 Konc. rozrywkowy 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 Przegl. wydarzeń międzynarodowych 16.20 Radiowy Teatr Sensacji — „Dwie czapki z bobr?" — słuch. 17.25 Pieśni Powstar.au Listopadowego 17.45 Światowe przeboje Italii 18.00 Wyniki Toto-Lotka i gier liczbowych 18.05 Radiowa Lista Przebojów 19.00 Kabarecik reklamowy 19.15 Przy muzyce o sporcie 28.2« Wiad. sportowe 20.30 „Matysiakowie" 21.00 Ork. Taneczna PR pod dyr. E. Czernego 22.00 „Troje z Dalmacji" — aud. słowno-muzycz na 22.25 Taneczny wieczór 23.10 Konc. życzeń od słuchaczy polonijnych dla ich rodzin 0.10—3.00 Program z Krakowa. PROGRAM n na fali 567 m na falach ś^.dnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF (od godz. 5.27—15 i od godz. 16.00r-24.OO) 5.35 Mozaika polskich melodii ludowych 7.00 Kapela F. Dierża-nowskiego 7.45 Znane i nieznane — melodie i piosenki 8.00 Moskwa z melodią i piosenką słuchaczom polskim 8.35 Radioproblemy 8.45 Zespół Instrument. M. Janicza 9.00 Koncert solistów 9.30 Felieton literacki 9.40 Piosenki starowar-szawskie 10.00 Arie operowe śpiewa M. Horne — mezzosopran 10.30 Nowele wybrane „U lekarza" — I. Andricia 11.00 Musicorama 12.05 Siedem dni w kraju i na świecie 12.30 Poranek symfoniczny. 13.30 Podwieczorek przy mikrofonie 15.00 Radiowy teatr dla dzieci — „Białe plamy" — słuch. Macieja Kuczyńskiego 15.45 Niedzielne ren dez-vous 16.00 Muzyczne pocztówki z Jugosławii 16.30 Konc. chopi nowski 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Rewia piose nek 18.00 Teatr PR — „Złudzenia" — słuch, wg opow. B. Scepanovi-cią 18.36 Melodie rozr. 19.15 Niedzielny kiermasz muzyczny 19.45 audycja wojskowa 20.00 Wieczór literacko-muzyczny — „Bardzo zakochani oboje" 21.30 Do Studia S-l zaprasza B. Klimczuk 21.45 Taneczny kalejdoskop 22.05 Ogólnopolskie wiad. sportowe i wyniki Toto-Lotka 22.25 Lokalne wiadomości sportowe 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką: Wszystkie symfonie Beethovena 23.38 Jazz na dobranoc. PROGRAM HI Ba UKF oraz falach krótkich 6.05 Melodie-przebudzanki 7.TO Instrumenty śpiewają 7.15 Polity ka dla wszystkich 7.35 Spotkanie z T. Mahalem 3.15 Piosenka z pre tekstem 8.35 Niedzielne rytmy 9.00 „Jaszczur" — ode. pow. H. Balza .Va S,1P Krasnoludki są na świecie — mag. 9.40 Chevalier po angielsku 10.00 Nowe, nowsze i naj nowsze 10,<0 Szlagier jest wszędzie — aud. ll.io Recital organowy 11.35 Piosenki dla panów śpie vra P. Lee 12.05 Jugosłowiańskie aktualności muz. 12.35 Muzyczny relaks z F. Sinstrą, D. Martinem, K. Konerską i M. Faitfull 13.00 Rozmówki angielskie 13.15 4/4 — mag. 14.65 Przeboje na start! 14.20 Peryskop — przegl. wydarzeń tygodnia. 14.45 W stronę soul-jazzu. 15.S5 Grunt to rodzinka... muzykalna 15.30 Humores. jugosłowiańskie 15.50 Zwierzenia prezentera 16.15 Piosenki „Pięknej Marianny" 16.40 Rymy i rytmy 17.00 Perpetuum mobile — mag. 17.30 „Jaszczur" — ode. pow. H. Balzaka 17.49 Mój magnetofon 18.00 Pan mecenas pod palmami 18.15 Polonia śpiewa 18.35 Kronika zespołu „Vanilla Fudge" 19.00 Teatr PR — „Zegarynka" — słuch. 19.35 Mini-max 20.00 Krzyżówka radiowa 20.20 Zapomniane koncerty fortepianowe 20.57 Romanse zawsze modne 21.25 Melodie z autografem 21.50 Opera tygodnia 22.03 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 Słownik wyrazów znanych 22.35 Konkurs tańca towarzyskiego 23.05 Muzyka nocą 23.50 Na dobranoc śpiewa Sacha Distel. '%OSZALIIM na falach średnich 188,2 i 202.2 m oraz UKF 69,92 MHz na dzień 28 bm. (sobota) 7.15 Serwis dla rybaków. 7,n Ekspres Poranny. 16.05 Stare i nowe melodie. 16.20 Z Sadkowa do Warszawy — rosm. przed mikrofonem. 16.35 Chwila muzyki. 16.45 „Przed mikrofonem Stanisław Strumph-Wojtkiewicz". 16.55 Muzy ka i reklama. 17.00 Przegląd Aktu alności' Wybrzeża. 17.15 Dymek z papierosa — aud. w opr. T. Grze-chowiaka. 18.15 — Serwis dla rybaków. KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM Pr. I i n godz. 0.10—3.00 — Program nocny z Koszalina, w którym znajdą się następujące pozycje: „Mały bar przy molo" Słupskie muzykowanie „Melodie kawiarnianego stolika" „Igraszki z deszczem" „Zycie na orbicie", „Antynerwowiec" — „Klopsik". „Nie denerwuj się". — aud. opracowali: M, Słowik-Tworke i h. Liv«:-Piotrowski na dzień 29 bm. (niedziela) 8.45 Niedzielny poranek. 9^0 „Gracze" — słuchowisko wg opowiadania Ługi Compagnone. Adaptacja Wł. Król, reżyseria M. Idziński, realizacji T. Grencaris. Obsada: Narrator: M. Idziński, Albinos — Piotr Stefaniak, Sędzia — Zbigniew Szczepański, Kapelan — Jerzy Fitio, Lekarz sądowy — Jerzy Smyk, Kat — Marian Drozdowski. P.30 Gra zespół The Ven-tures. 9.45 G. Gershwin — „Błękit na Rapsodia". 10.00 Koszalińska Kronika Kulturalna w opr. B. Ho rowskiego. 11. Koncert życzeń. (C.TEŁEWIŁIA na dzień 28 bm. (sobota) 10.00 „Za cenę życia" — fab. prod. USA 13.55 Program dnia 14.45 Międzynarodowe zawody gimnastyk; artystycznej o puchar Interwizji (z Moskwy) 16.00 Program dnia 10.20 Oferty 16.30 Dziennik TV 16.45 Dla młodych widzów Konkurs pięciu milionów 17.45 Wydawnictwa proponują^. 18.00 Z cyklu: Wielcy znani i nieznani — „Szłam do nich z ser cem..." — Jadwiga Dziubińska 18.35 Tele-Echo 19.20 Dobranoc — „Jacek i A- gatka" 19.30 Monitor 20.20 „Cudów nie ma" — kabaret Olgi Lipińskiej. Wyk. B. Kraftów na B. Wyszkowska, B. Wrzesińska, J. Kobuszewski, M. Kociniak, W. Pokora, R. Kłosowski, J. Sta nisławski, A. Zaorski. 21.20 Dziennik TV 21.40 „Za cenę życia — po>wt6-i rżenie filmu 23.00 „Przeboje z Moskwy" — film prod. NRD-radz. 23.45 Program na jutro. PROGRAMY OŚWIATOWE 11.55 Geografia dla kl. VI «— „Gospodarka wodna", 12.45 Geografia dla kl. VIII — „Nowy York", 14.00 TV kurs rolniczy — „Intensywna produkcja młodego bydła rzeźnego, 14.33 Informacja dla służby rolnej. na dzień 29 bm. (niedziela) 8.00 Program dnia 8.05 TV Kurs Rolniczy — „InteM sywna produkcja młodego bydła rzeźnego" 8.40 Przypominamy, radzimy 9.00 Dla młodych widzów: Telewizyjny klub śmiałych — „Wielka podróż", „To śpiewa Śląsk" — międzynarodowy cykl interwizji. Program TVP. 10.30 „Nowy szeryf" — film z serii „Bonanza" 11.20 PKF 11,30 „Piękna krainka" — fłłm jugosłowiański 11.45 Dziennik TV 12.00 Międzynarodowe zawody gimnastyki artystycznej o puchar Interwizji (z Moskwy). 13.15 Program filmowy 13.45 „Legnica cantat" — pierwszy program z cyklu „Wizerunki miast" 14.30 Przemiany 15.00 Teatrzyk dla przedszkolaków: Maria Terlikowska — „Konik na biegunach" 15.40 „W obiektywie" — notatnik z krajów socjalistycznych. 16.10 Z cyklu „Szlakami zabytków" — program o Niedzicy. 16.40 Piosenka dla ciebie 17.30 Losowanie Toto-Lotka 17.40 Teatr Niedzielny — „Powrót". Wyk. B. Antczak, E. Nowacka, J. Zbiróg, Zb. Józefowicz St. Kwaśniak, M. Szewczyk, B. Wiśniewski, A. Łągwa. J. Brasz^ą B. Wałkówna, A. Gębicka. 18.40 „Pewnej niedzieli" — fran; cuska nowela filmowa. 19.15 „Spis powszechny 1970" 19.20 Dobranoc — „Porwanie Baltazara Gąbki" 19.30 Dziennik TV 20.05 Melodie wielkiego ekrajwi — piosenki francuskie 20.55 „Trzy godziny miłości" — Jugosłowiański film fabularny 22.15 Magazyn sportowy 22.55 Program na jutro. „GŁOS KOSZALIŃSKI" — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjedno czonej Partii Robotniczej Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin ul. Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy ze wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 26-93 Dział Party jno--Ekonomiczny — 43-53 Dział Rolny — 43-53 Dział Mutacyjno-Repor-tersk! — 24-95, 46-51 Dział Łączności z Czytelni kami (ui. Pawła Findera 27/29) — 32-30. „Głos Słupski" Słupsk pl. Zwycię stwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW „PRASA" Koszalin, ul. Pawła Findera 27/29 tel. 22-91 Wpłaty na prenumeratę (miesięczną — 15 zł, kwartalną — 45 zł, półroczną — 90 zł, roczną — 180 zl) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch". Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty u-dzielaja wszystkie placówki „Ruch" i poczty. Wydaw ca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe, RSW „PRA SA", Koszalin ul. Pawła Findera 27/29, centrala teL nr 40-27. Tłoczono KZGraf, Kosza lin, ul. Alfreda Lampego 18. KZG zam. B-331 S-6 PIERRE LATO U R m Tłum. Mieczysław Derbien — Nie! Proszę pozostawić tacę na stole, usiąść w kącie i czekać. Jeden z policjantów nałożył Folainowi opatrunek. Rana rzeczywiście okazała się niegroźna. Lortal tymczasem przeprowadzał rewizję. Miał nadzieję, że karetka pogotowia zjawi się szybko. Nie mógł pozwolić, aby Frazerio długo krwawił. W szafie znalazł paczkę owiniętą w papier i przewijaną sznurkiem. Przeciął sznurek. W paczce znajdował się płaszcz nieprzemakalny amerykańskiego kroju i miękki kapelusz z dużym rondem. Gwizdnął z radości. — Zdaje się, że trafiliśmy w dziesiątkę! — odezwał się do Folaina. Folain potwierdził. Wskazał Lortalowi ręką Tonie-go, z którego krew się lała jak z fontanny. Lortal skrzywił się z niezadowoleniem. — Zle się stało. Nie miałem zamiaru go zabijać. Słow< daję. Ale nie mogłem inaczej. Przecież strzelał do ciebie. Jak ci się wydaje czy to beznadziejne? Cóż my możemy zrobić? Trzeba go szybko operować. Lortal kiwnął głową. Folain poklepał go zdrową ręką po ramieniu. — Nie przejmuj się, gdybyś ty go nie zastrzelił, on by cię z pewnością sprzątnął. Strzelałeś w obronie własnej. Szef zrozumie. — Mam nadzieję. Usłyszeli syrene karetki pogotowia. ROZDZIAŁ Vn Chirurg wyszedł z sali operacyjnej z zafrasowaną miną. — Jak, doktorze? — spytał wuj Hipolit. — Sprawa jest przegrana — odpowiedział lekarz — nie mogliśmy wydobyć kuli. Żyje jeszcze, ale jego chwile są policzone. — Czy zrobiono mu transfuzję krwi? — Zrobiliśmy wszystko co trzeba — odpowiedział ze złością lekarz. — Kula przebiła jelita, a tego rodzaju rany nie należą do najprzyjemniejszych. — Czy jest przytomny? Czy mogę z nim mówić? — Może pan z nim mówić, ale nie jestem pewien, czy pana zrozumie. Zaaplikowaliśmy mu pokaźną dawkę morfiny. Toni na łoi śmierci wyglądał jak anioł. Jego długie czarne rzęsy rzucały cień na blade policzki, których kredową barwę podkreślały gęste czarne włosy. Komisarz Carlon usiadł u wezgłowia umierającego. Wiedział o wszystkim. Rozumiał, że to była obrona konieczna. Ale był wściekły! Co będzie jeżeli Frazerio nie będzie miał dość sił, aby przemówić... Wuj Hipolit pochylił się i położył swoją rękę na ciepłą dłoń Toniego. Zbliżył swoją twarz do twarzy Toniego. — Toni! — odezwał się. Frazerio otworzył oczy. Wielkie czarne oczy, czyste, błyszczące. — Czy mnie słyszysz, Toni? Jestem komisarzem Carlon. Toni wysiłkiem skinął głową. Wuj Hipolit jeszcze bardziej pochylił się nad nim. — Zadam ci kilka pytań. Nie masz już i tak nic do stracenia. Odpowiadaj tak albo nie, kiwnięciem głowy, nie wysilając się na słowo. Toni skinął znów głową i wuj Hipolit ciągnął dalej. — Jeżeli tak, opuścisz powieki. Jeżeli nie, nie poruszysz się. Zgoda? Toni zrobił znak, że się zgadza. Wuj Hipolit wyciągnął z kieszeni chustkę i wytarł nią zroszone potem czoło. — Pierwsze pytanie: Czy ty zastrzeliłeś sędziego Louvois? Toni nie poruszył się. Komisarz Carlon spojrzał na lekarza, który pochylił się nad umierającym i badał puls. — Niech pan jeszcze raz spróbuje. Wuj Hipolit skinął głową i przytknąwszy usta do ucha Toniego powtórzył pytanie. — Czy zastrzeliłeś sędziego Louvois? Skierował wzrok na oczy Toniego. Delikatny uśmiech rzucał ostatni refleks życia na twarz Toniego, którego głowa powoli odwracała się w bok. Lekarz sprawdził jeszcze r2i puls. Wreszcie odezwał się do komisarza. ^ . — Nie ma sensu kontynuować przesłuchania, on już n]e żyje. Wuj Hipolit wyprostował się powoli. Jego wzrok spo®" kał się ze wzrokiem Lortala, który stał w nogach łóżka* Lortal opuścił głowę. Wuj Hipolit był wściekły. — Przyjechałem za późno — powiedział wreszcie przer?" wając milczenie. Lekarz przytaknął i zakrył prześcieradłem twarz Tonieg0, Spojrzał na wuja Hipolita i ostrożnie dotknął jego ramienia* — W każdym razie przyznanie się w takich warunkacn nie miałoby znaczenia — zauważył.Komisarz Carlon skiną* głową. Był tego samego zdania. W każdym razie zrobiłoby mu to przyjemność, gdyby Toni umierając przyznał się. Nie znaczyłoby to zbyt wiele, ale w każdym razie zmniejszyłoby gorycz porażki. Naturalnie, komisarz posiadał pewne atuty: przede wszystkim pobudki — zemsta za starego Schneidera. Poza tym płaszcz nieprzemakalny i miękki kapelusz, dw* przedmioty, które opisał barman z baru „Słońce". Ale wszystko były tylko poszlaki, a sprawiedliwości nie wystarczą same poszlaki. Sprawiedliwość wymaga dowodó\*» względnie czegoś co przypomina dowód. Pozostawało ju* w tej chwili tylko zgromadzenie wszelkich istr*iejącyc& poszlak, aby osiągnęły moc dowodów. Wuj Hipolit wziął się w garść. — Wyjdźmy stąd. Lekarz, Folain z ręką na temblaku i Lortal usłuchali 1 wyszli na korytarz szpitalny, gdzie dyżurował wywiadowca1 Anglebert. Lekarz wycofał się. — Czy macie płaszcz nieprzemakalny i kapelusz? — spytał wuj Hipolit? — Tak, szefie — odpowiedział Lortal. — Dobrze. Pojedziesz razem z Anglebertem do bar* „Słońce" i przywieziesz barmana. — Teraz u niego jest największy ruch — zauważył Lortal. — Gwiżdżę na to. Wyciągnijcie go zza kontuaru, jeżeH trzeba zakujcie go, ale doprowadźcie go tutaj i to natychmiast. Folain, jak pan się czuje, czy może pan wziąć udział w tej wyprawie, mimo zranionego ramienia? (Cdn) I pąZRYWKI REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR 522 POZIOMO: — 1) człowiek, uprawiający ryzykowną, niebezpieczną grę; 6) imię autora „Pierwszego dnia wolności"; 8) mrok, brak światła; 9) „beret" chałupy; 10) syn Dedala; 11) klaśnięcie w dłonie jako wyraz podziwu; 13) najstarsze miasto polskie; Psychiatra winien Kiedy policja przyłapała na gorącym uczynku 41-let niego Johns, Desmonda, któ ry włamał się do banku, rozpruł kasę i zrabował... 400 dolarów, przestępca tłu maczył się, że czynu tego dokonał na polecenie leka-rza-psychiatry. Okazało się, że Desmond był rzeczywiście kilka razy u psychiatry, nękając go opowieściami o nieprze-możnym pędzie do dokonania jakiegoś niezwykłego czynu- Zniecierpliwiony psychiatra powiedział wreszcie: ,-Niech pan mi da spokój, według mnie niech pan obrabuje bank". Metoda Nowy rekord świata w długości trwania pocałunku ustanowiła para studentów amerykańskich: 23-letni James Holloway i 20-letnla Rhonda Beck. Pocałunek *eh trwał aż przez 13 go-n i 45 minut. W czasie tego pocałunku —• maratonu rekordziści przyjmowali kącikami ust płynne pożywienie przez słomką 15) piłka wylądowała w bramce . . .} 17) nie liryk; 18) opiekun, obrońca albo szablon malarski; 19) jeden z „Trzech Muszkieterów"; 20) stan przed ożenkiem. PIONOWO: — 1) tatrzański podopieczny Eola; 2) nie rujnuje, lecz buduje...; 3) postępowanie, zmierzające do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy karnej przez sąd; 4) pogląd na świ*t; 5* ęra w na korcie; 7) zimowa czapka na użytek amatorów ..białego szaleństwa"; 12) gród słowiański w kształcie koła; 14) meksykańska roślina; 15) utwór muzyczny na osiem instrumentów. Ułożył „LECH" Rozwiązania — wyłącznie * dopiskiem — „KRZYŻÓWKA NR 522" — nadsyłać prosimy pod adresem redakcji w Koszalinie w terminie siedmiodniowym. Do rozlosowania: 5 nagród książkowych. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 520? Poziomo: — męstwo, kwitek, dowód, wizja, łomot, Elżbieta, chór, piwo, kormoran, walec, ubiór, zapał, turkot, kadryl. Pionowo: — mrowie, Strzyżów, wydanie, widły, team, kostur, gwint, harmider, ampułka, powrót, okopy, narwal, oczko, litr. Przejęzyczenie Radni miasteczka Eiseri w NRF dyskutowali w radzie miejsflriej na temat e-wentualnego przyłączenia ich miejscowości do miasta Paderborn. Na sesję zapro szono przedstawiciela pewnej wsi, która niedawno zo stała przyłączona do tego miasta. Chciano by poinfor mował on radnych z Eisen, jak wyszli mieszkańcy tej wsi na wspomnianej reformie administracyjnej. „Niestety, nic nie mogę na ten temat powiedzieć, bo u nas nie zostały jeszcze zakończone pomiary PORNOGRAFICZNE — odpowiedział dobroduszny rolnik. FRASZKI PROŚBA Spróbujcie znieść to, co książka znieść musi na swym grzbiecie —* łatwiej mądrość zawartą w książce zrozumiecie, PERSPEKTYWA Żyjemy z nadmierną szybkością i przyjdzie nam za to zapłacić na naszej ostatniej drodze solidny mandacik„ KULTURA FIZYCZNA Jest rzeczą jasną, że sport to zdrowie, póki nie stawia się sprawy na głowie. KŁOPOTY Z OLEJEM Ludzie mają ciągle kłopoty z olejem, choć automatem przecież człowiek nie jest. CHMURNE MYŚLI Kiedy myślę o wiośnie, uciekałbym, gdzie vieprz rośnie, NA SZCZĘSCIE Jak to dobrze, że nikt nie wie, ile razy powtarzamy sobie wswnętrzne nakazy. REKORD Na wysokości pola karnego kończy się poziom piłkarstwa pjolskiego. JERZY LESZCZYŃSKI Sufler doskonały Rys. „Die Welt' Dziennik „Hamburger Kurier" doniósł o odznaczeniu trzech policjantów, których zasługi uzasadniono w piśmie komendy policji następująco: „Policjanci Hannes Sobotta, Dieter Swan son i Hans Pfluger spisali się doskonale przy napadzie na Bank Handlowy". Ach, te kobiety! Pani Marta Oelsen z Malmoe miała ustawiczne kłopoty z gazownią miejską. Nigdy nie udawało jej się wpłacić właściwej należności za gaz: raz płaciła za mało, raz za dużo. Sprawa wreszcie się wyjaśniła, gdy pewnego dnia nagabywana przez panią Oelsen księgowość gazowni przysłała jej następujący list: „Jak dotychczas, wpłacała pani datę na rachunku. Prosimy wpłacać sumę znajdującą się w dolnym, prawym rogu rachunku". „Komisja Wiejska przy współudziale aktywu realizuje program Zarządu Wo jewódzkiego, rozwija i do stosowuje jego artykułowa ne kierunki do środowiska przy różnorodności metod działania." „Nai odcinku tych form działania pozytywnie ukła da się współpraca między gminnymi spółdzielniami a Polacy nie gęsL kołami gospodyń wiejskich." „Z zakładu pracy wydano mi opinię ze skłonnością do picia alkoholu." „Przerwa w zatrudnieniu powstała z powodu zamrożenia stanowiska pracy." „Zespoły PR wspólnie ze Związkiem Młodzieży Wiej skiej, winny bardziej niż dotychczas współdziałać na odcinku organizacji życia kulturalnego i sportu." (Z listów i pism instytucji wybrał J. K.) mMAWLOG Znamię hańby m,KHB Rys, T&menko Delikatność uczuć 29-letni Wiliam Burton z Londynu oskarżony o zamordowanie swojej przy ja ciółki zażądał od sędziego w słynnym londyńskim są dzie Old Bailey, żeby usunął z sali piękną, młodą stenografkę. „Jest ona zbyt ładna i młoda, żeby przysłuchiwać się zeznaniom na temat moich perypetii z moją nie żyjącą przyjaciółką". Sędzia tłumacząc obecność stenografa w spódnicy postępującą feminizacją aparatu sprawiedliwości w Anglii, obieca! na drugi dzień rozprawy sprowadzić stenografa — mężczyznę. Pełną parą W ramach krucjaty prze ciw paleniu papierosów pe wne stowarzyszenie z USA zorganizowało 2-tygodnio-wy rejs luksusowym jachtem po Morzu Karaibskim. Warunkiem uczestniczenia w kuracji na morzu było pozostawienie na lądzie wszelkich utensyliów związanych z paleniem: fajek, papierosów, a nawet zapałek. Organizatorzy gwaran towali, że uczestnicy rejsu zupełnie odzwyczają się od palenia. Po trzech dniach na mo rzu cena jednego papierosaf który można było potajemnie nabyć od kapitana jach tu wynosiła 2 dolary. Wpadł przez klakson Mieszkaniec Londynu, John Miller postanowił sprawić sobie motocykl. Do konał on 19 udanych, drob nych kradzieży, przynosząc każdorazowo do domu jakąś część motocykla. Wresz cie brakowało tylko klaksonu. 20. z kolei nocna zło dziejska wyprawa po klakson nie udała się, Millera przyłapano na kradzieży. Chciał on wypróbować kia kson na miejscu, w piwnicy pewnego sklepu motory zacyjnego i został przyłapany przez przechodzącego przed sklepem policjanta. Filku nożna inko lek Pewien lekarz z li^er-poolu, zatrudniony w watnym towarzystwie ubez pieczeń, zalecał swoim Pa" cjentom chodzenie na we mecze piłkarskie na koszt towarzystwa. Gdy zniecierpliwione kie rownictwo ubezpieczeń mia ło pretensje do lekarza, bilety na mecze są dosc drogie lekarz wyjaśnił: piej, że pacjenci mogą wyła dować się na meczu piłkar skim, niż przepisywać im drogie leki na nerwy.