^telbsrapicznym 1 Iw SKRÓCIE STAN WYJĄTKOWY , * MEKSYK Z Santiago donoszą, że rząd chi lijski ogłosił w czwartek w całym kraju stan wyjątkowy. Jak już po dawaliśmy, w czrwartek w wyniku zamachu ciężko ranny został naczelny dowódca armii chilijskiej, gen. Rene Schneider. PRZEMÓWIENIE NIXONA * NOWY JORK Prezydent Nixon udał się z Wa szyngtonu do Nowego Jorku, gdzie wygłosił przemówienie na jubile uszowej XXV Sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ. DĘBRE W BONN BONN Przybyły ostatnio do Bonn fran cuski minister obrony Debre. spotkał Się w piątek z kanclerzem NRF, Brandtem i ministrem obrony NRF. Schmidtem. WI7YT.4 WARSZAWA Przewodniczący Rady Państwa, marszałek Polski Marian Spychał ski przyjął w Belwederze przeby Wającego w Polsce ministra gospodarki Iranu Hushanga Ansary, Spotkanie Nixon-' .' w Białym Domy WASZYNGTON (PAP) Minister spraw zagranicznych ZSRR A. Gromyko kon ferował ponad dwie godziny z prezydentem Nixonem w Białym Domu, ' W rozmowach uczestniczyli również sekretarz stanu Rogers, doradca prezydenta do spraw bezpieczeństwa narodowego Kissinger oraz radziecki ambasador w Waszyngtonie, Dobrynin. Rzecznik prasowy Białego Domu Ziegler poinformował później dziennikarzy, że rozmowy dotyczyły stosunków amerykańsko-radzieckich ogól nych problemów europejskie go bezpieczeństwa, SALT, Bliskiego Wschodu i Wietnamu. Rzecznik określił rozmowy jako „pomocne 1 pożyteczne". Przebiegały one — powiedział Ziegler — w przyjaznej atmo sferze. Odpowiadając następnie na liczne pytania dziennikarzy, rzecznik powiadomił m. in.. że w ramach ogólnej wymiany zdań na temat bezpieczeń stwa europejskiego poruszona była kwestia Berlina. Natomiast w ogóle nie mówipno o sprawie Kuby. Konferencja naukowa nt. nowego prawa o wykroczeniach W siedzibie Polskiej Akademii Nauk rozpoczęła się 2--dmowa konferencja naukowa, zorganizowana przez Instytut Nauk Prawnych PAN, na temat projektów nowego prawa o wykroczeniach. W konferencji obok przed stawicieli nauki z całego kra ju, biorą udział przedstawiciele sejmowych komisji spraw wewnętrznych i wymiaru sprawiedliwości oraz zainteresowanych resortów, jak również czołowi przedstaf wicieie świata prawniczego z* I prezesem Sądu Najwyższe-[ go Zbigniewem Resichem. Referat wprowadzający wyj głosił szef Kancelarii Sejmuj — Jerzy Bafia. Poinformował on m. in.. że odbyło się! •dotychczas w całym kraju pojj nad 2,3 tys. zebrań dyskusyj-| nych na temat tych projek--; tów, zorganizowanych przez? wojewódzkie zespoły posel-f skie. NK ZSL Warszawie rolnictwie oraz kwalifikowanych kadr dla tej gałęzi go- j spodarki. Realizacja stale rosnących zadań rolnictwa, maksymalne j wykorzystanie wszystkich j środków jakie stoją do dyspozycji roiników-producentów, wymaga stałego doskonalenia wiedzy zawodowej, przygotowywania co roku tysięcy ludzi dysponujących wysokimi kwalifikacjami. Poziom wiedzy fachowej pracowników roi nictwa określa i określać będzie w znacznej mierze możliwości wzrostu produkcji. Stąd waga problemu. Obrady otwo-^ rzył prezes NK — Cz. Wyceckl ROZWODZENIE się na te- mat popularności komedii Aleksandra Fredry jest — jak sądzę — zbyteczne. Nadane mu miano „polskiego Moliera" świadczy o uznaniu go za największego naszego komediopisarza. Sztuki jego grywają teatry całego kraju; znany jest publiczności scen wielkich, średnich i małych. Wśród licz nych realizacji obserwujemy spektakle niecodziennej urody — jak choćby „Zemsta" Krasowskiego w Teatrze Polskim we Wrocławiu, spotykamy eks perymenty — jak „Gwałtu co się dzieje" w Teatrze Polskim w Poznaniu — Lecha Komar- ZAPOWIADAMY PREMIERĘ Fot i. Piątkowski Pan Jowialski Aleksandra Fredry nickiego. Zaś aktorskie kreacje fredrowskich postaci — to nie mała część historii naszego teatru. Wyobrażenie, pamięć tych postaci tkwią głęboko w naszej świadomości. Cześnik i Rejent, Klara i Aniela, Filip Grzegotka i Papkin, Gustaw i Albin, Pan Geldhab—Łatka — to już nie tylko bohaterowie lubianych komedii, lecz symbo le, znaki pewnych cech, dla każdego z nas czytelne. Jest wśród nich postać szcze golnie ciekawa, obdarzona przez Boya-Żeleńskiego mianem „sfinksa polskiej literatury": Pan Jowialski, tytułowy bohater sztuki, którą w na szym teatrze zobaczymy w reżyserii Jerzego Wróblewskiego i scenografii Janusza Warpe-chowskiego. Zagorzała dyskusja o roli, jaką wyznaczył Jo-wiclskiemu autor, o cechach jego osobowości toczy się do chwili porastania utworu (1832) i zaowocowała licznymi pracami najtęższych mózgów naszej krytyki literackiej. „Jowialski — poczciwina", „najmilszy w świecie staruszek", „Jowialski — bezmyślny optymista", „i- (Dokończenie na str. 3) Rozwój PKS w Koszalińskiem przedmiotem poselskiej wizyty (Inf. wł.) Wczoraj w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie PKS odbyło się wyjazdowe posiedzenie zespołu posłów-członków Komisji Komunikacji i Łączności w składzie: Tadeusz Gutowski (przewodniczący), Edmund Matyjas, Jan Sawicki, Władysław Stachowiak | Marian Urbaniec. Posłom towarzyszyli: Tadeusz Dmoch (sekretarz komisji) oraz zastępca dyrektora Zjednoczenia PKS, Ryszard Orłowski i sekretarz Ogólnobranżowej Komisji Transportu Samochodowego, Jerzy Lichodziejewski. W naradzie wzięli także u-dział poseł Ziemi Koszalińskiej, Alojzy Czarnecki, sekre tarz Prezydium WRN, Stanisław Piwowarczyk, przewodniczący WKPG, Stanisław Ma aur oraz przedstawiciele kie- rownictwa przedsiębiorstwa i oddziałów PKS. Spotkanie poświęcone było omówieniu perspektyw rozwo jowych PKS w naszym województwie w latach 1971—75 z uwzględnieniem przedsięwzięć, zmierzających do koordynacji i racjonalizacji przewozów. Dyrektor WP PKS, Kazimierz Szymański przekazał posłom obszerne materiały na ten temat wraz z wnioskami, które uzupełnili w czasie dyskusji kierownicy poszczególnych wydziałów przedsiębiorstwa. W centrum uwagi posłów i uczestników narady znalazły się planowane nakłady inwestycyjne WRN w przyszłej pięciolatce, szczególnie limity na kupno środków transportu 3? a £ r 02 budowę i modernizację bazy technicznej i stacji. Ponadto wiele miejsca poświęcono w dyskusji przedsięwzięciom zmierzającym do usprawnienia współpracy (Dokończenie ze str, 2) JĘ^dnia na dzień Jutro świdwiński zamek będzie gościł literatów i literaturę. Sztukę i jej twórców. Nie pierwszy t nie o-statni raz w swej nowoczesnej historii. Dwa miesiące temu wystawiali tu swoje wizytówkowe prace uczestnicy pleneru rozdzielonego między Świdwin i Osieki. Trzy miesiące wcze śniej trwały tu Swidwiń-skie Noce Filmowe, impreza nie nazwana festiwalerr. (co tak pociąga), ale prze2 to bardziej robocza niż re prezentacyjna. Co pewiei czas w tych samych pomu szczeniąch odbywa się tur niej międzyzakładowy, zbie rają się członkowie „Baszty". grupy twórczej nadającej nowy znak swojemu miastu i powiatowi. Jeśli te powszechnie zna ne fakty, nie są potwierdze niem zjawiska policentryza cii kultury, to wobec tegc czym innym? Jeśli kilka miast w naszym wojewód: twie doczekało się, lub dorobiło, swoich kulturowych sygnałów wywoławczycl (Słupsk, Kołobrzeg, Połczyi Wałcz, Bytów) to czy nu świadczą one o rozbudzajc cym się pragnieniu zaprzeczenia dość chętnie używanemu określeniu „prowincji"? Gdyby odwrócić sytuację, gdyby zdecydować się na wybór kulturalnych inwestycji tylko w jednym mieście, gdyby temu rriiastv i jego społeczności stwarzać materialne przywileje to jakaż powstałaby prze paść między „centrum" o „peryferią". "bobra duehif zamku. Świdwin może też by< ilustracją skutecznej symbiozy „darowizny" z wła snymi lokalnymi ambicja mi. Za społeczne, państwo we pieniądze wyremontc wano zamek. Nie po to, bt tylko stał, ale by służył ku turze. Poprzez ludzi mieni, cych się jego gospodarzam Warto zapamiętać to zjawi ko, mamy do czynienia z je go przeciwnościami, choćb tam, gdzie podarowany klub albo świetlica żyje ży ciem sztucznie podsycany! gdzie lokalna społecznoś czeka na inicjatywę z ze wnątrz, sama tkwiąc w bit ności i bezradności. Jaki stąd morał? Likwi datorstwo? Wyjście łatwt może w niektórych przy padkach uzasadnione. Tyl ko że kiedy zdarzały su takie przypadki, nagle bu dziła się część owej społec: ności i lament podnosiła o gromny, iż dzieje się krzyu da. Nic nowego, już Mickiewicz wiedział: „ile cię cenić trzeba, ten tylko się dowie, kto cię stracił." Cc jest niczym innym jak poetycką wersją przysłowie „mądry Polak po szkodzie" Jeśli mądrzeć — to już choćby w świdwiński sposób. Trudniejszy on zapewne, bo zakładający ciągłość podnoszenie poprzeczki wi magań od samych siebie Bez obezwładniającej kal kulacji: a nuż się nie uda? (zetem) rezydent Tito p Paryżu PARYŻ (PAP) Wczoraj, po zakończeniu wi zyty w Holandii, przybył dc Francji prezydent Jugosławii, Tito. Jest to oierwsza wizyta szefa państwa jugosłowiańskiego we Francji od 14 lat. Tito bawił we Francji w 1956 roku i zaprosił wówczas gen. de Gaulle'a, do Jugosławii. Rewizyta nie doszła do skutku. Wkrótce po swoim przybyciu prezydent Jugosławii został przyjęty w Pałacu Elizejskim przez prezydenta Fran cji, Georgesa Pompidou. W południe rozpoczęły się w Paryżu rozmowy, w których oprócz obu prezydentów udział biorą minister spraw: zagranicznych M. Tepavac % premier;. J. Chaban-Delmas. Plenum obraduje w WARSZAWA (PAP) iW Warszawie rozpoczęły się dwudniowe obrady V plenarnego posiedzenia Naczelnego Komitetu ZSL, poświęcone sprawom oświaty rolniczej, przygotowania zawodowego młodzieży do pracy w Pogrzeb zasłużonego działacza "» WARSZAWA (PAP) I 23 bm. na cmentarzu komunalnym (dawny wojskowy) na Powązkach w Warszawie, odbył się pogrzeb Mariana Baryły — zasłużonego działacza polskiego ruchu rewolucyjnego, członka KPP, PPR i PZPR, działacza związkowego w Polsce Ludowej. W pogrzebie uczestniczyli członkowie najwyższych władz partyjnych: Władysław Gomułka, Zenon Kiiszko, Ignacy Loga-Sowiński, Ryszard Strzc lecki, Mieczysław Moczar. Nad trumną przemawiał Ignacy Loga-Sowiński. Str. 2 GŁOS nr 296 (5689) W KRAJU I NA ŚWIECIE Z po by' delegacji NRD w CSRS PO OGŁOSZENIU stanu wyjątkowego w Chile * PRZEBYWAJĄCY W NASZYM KRAJU na zaproszenie KC PZPR I sekretarz Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Grecji Kostas Kolijanis i towarzyszący mu członek Biura Politycznego KC KPG Panajotis Mawromatis spotkali się z członkiem Biura Polityczego, sekretarzem KC PZPR Zenonem Kliszko. * W MINISTERSTWIE HANDLU ZAGRANICZNEGO w Warszawie rozpoczęły się obrady III sesji polsko-irańskiego komitetu ministerialnego poświęconej zagadnieniom współpracy gospodarczej i wymiany handlowej między obu krajami. PO PÓŁROCZNEJ PRZERWIE 2 listopada br. wznowiona zo stanie komunikacja lotnicza między Wrocławiem a Warszawą oraz między Wrocławiem i Gdańskiem. ¥ W STOCZNI SZCZECIŃSKIEJ im. A. Warskiego odbyło się wodowanie drugiego 32-tysięcznika dla Polskiej Żeglugi Morskiej — m/s „Czwartacy AL". Jest to bliźniaczy statek „Powstań ca Śląskiego" który pełni już morską służbę pod polską banderą. * W WARSZAWIE, ROZPOCZĘŁA SIĘ I Ogólnopolska Konferencja Naukowa, poświęcona problemom psychohigieny w szkole. Uczestniczą w niej lekarze, nauczyciele, psycholodzy i socjologowie — przedstawiciele licznych ośrodków badawczych. W konferencji bierze udział ok. 400 specjalistów. PRAGA (PAP) W czwartek partyjno-rządo-wa delegacja NRD z pierwszym sekretarzem KC SED na czele, przewodniczącym Rady Państwa Walterem Ul-brichtem i członkiem Biura Politycznego KC SED, premie rem NRD Willi Stophem wzięła udział w wiecu zorganizowanym w Pradze. Robotnicy prascy zebrani na wiecu serdecznie przyjęli przedstawicieli NRD. Podczas wiecu wygłosili przemówienia I sekretarz KPCz Gustav Hu-sak i Walter Ulbricht. W piątek rano mieszkańcy stolicy Słowacji — Bratysławy witali partyjno-rządow* delegację NRD na czele % I sekretarzem KC SED, W. Ulbrichtem i członkiem Biura Politycznego W. Stophem^ Na lotnisku w Bratysławie dostojnych gości przyjęli przywódcy Komunistycznej Partii Słowacji, Słowackiej Rady Narodowej. „Kosmos - 374' na orbicie Strajk powszechny w Argentynie NA KREMLU PODPISANO porozumienie o udzieleniu DRW przez Związek Radziecki pomocy gospodarczej i wojskowej a także kredytów. f Porozumienie podpisano w wyniku rozmów przeprowadzonych przez rządową delegację gospodarczą ZSRR z wicepremierem Ni kołajem Tichonowem na czele, z rządową delegacją DRW, na której czele stoi wicepremier Nguyen Con. W PIĄTEK ZOSTAŁ WYBRANY na rok nowym przewodni czącym Bundesratu (przedstawicielstwa poszczególnych krajów NRF), burmistrz Bremy, Hans Koschnick. Obejmuje on swe funkcje z dniem I listopada br. * W BAWARII ZAKOŃCZYŁY SIĘ manewry lądowe pod kryp tonimem „Certain Trust", stanowiące część składową demonstra cji militarnej NATO, która przebiegała pod nazwą „Reforger II" W manewrach brały udział zmechanizowane i pancerne jednostki armii USA i Bundeswehry, jak również śmigłowce. SYTUACJA W KANADZIE Zachęta dla agresora WASZYNGTON (PAP) Jak podaje prasa amerykańska, Stany Zjednoczone wyraziły zgodę na dostawę do Izraela nowej, większej partii broni ofensywnej. Powołując się na źródła dobrze poinformowane, dziennik „Washington Post" podaje, że Izrael otrzymał dodatkowo 18 myśliwców bombardujących typu phantom oraz 200 czołgów „M-80". Dostawy broni dla izraelskich ekstremistów, realizowa ne w tym właśnie czasie, gdy przedłużenie przerwania ognia stwarza warunki dogodne dla działalności na rzecz osiągnięcia pokoju w tym rejonie świata, rozumiane jest przez Tel Awiw jako otwarta zachęta do sabotowania wysił- Przed spotkaniem Nixon - Salo WASZYNGTON (PAP) wypierają nawet na rynku wewnętrznym USA wyroby producentów amerykańskich. Spotkanie Nixona z Sato poprzedziły trzydniowe rozmowy specjalnego doradcy premiera Japonii, Wemuri, z asystentem sekretarza stanu USA A. Johnsonem. Z dotychczasowych informą cji wynika, że rozmowy między Wemurą a Johnsonem nie dały pozytywnych wyników.. W Waszyngtonie wyraża się wątpliwość, czy podczas obecnego spotkania premiera Japo nii z prezydentem Nixonem uda się osiągnąć porozumienie w sprawie importu do USA japońskich wyrobów wlókien-nicznych i aparatury elektronowej. W piątek wczesnym rankiem, po długim posiedzeniu nocnym, Zgromadzenie Ogólne NZ przyjęło zgłoszony po przednio 12-punktowy dokument, stanowiący wyraz współ nej woli państw członkowskich ONZ. Ma on być odczy tany w ostatecznej redakcji w sobotę na posiedzeniu z o-kazji 25-lecia ONZ. WROGOWIE ZRA PRAGNĄ ROZBIĆ FRONT WEWNĘTRZNY KRAJU Podczas spotkania z gubernatorami prowincji egipskich, prezydent ZRA Anwar el-Sa-dat powiedział, że po śmierci prezydenta Nasera wrogowie j ZRA nie szczędzą wysiłków, i aby rozbić front wewnętrzny j kraju. W tym celu usiłują wywołać u ludności niezadowolenie z powodu działalności administracji i rządu, a tym samym osłabić zdolność obronną państwa egipskiego. Prezydent podkreślił konieczność skoncentrowania uwagi aparatu administracyjnego na jak najszybszym i jak najskuteczniejszym zasnokojeniu potrzeb ludności W JORDANII * KAIR (PAP) W Ammanie podpisany został protokół między rządem jordań-skim i palestyńskim ruchem oporu, zawierający przepisy wykonawcze do porozumienia ammań-skiego z 13 października br. W sprawie zakończenia walk z armią królewską i partyzantami pa lestyńskimi. Według rzecznika rządu 200 komandosów zostało w czwartek zwolnionych na rozkaz króla Hu sajna. W niedzielę ma być wypuszczonych dalszych 850 fedainóv". Rozwój PKS w Koszalińskiem Aresztowanie mordsrcy WASZYNGTON (PAP) Policja stanowa aresztowała w piątek 24-letniego Johna Linley Fraziera podejrzanego o dokonanie zbiorowego morderstwa w po niedziałek wieczorem w willi dr Ohty. Frazier został aresztowany w odległości 1 km od miejsca mor dersiwa, w górskim szałasie gdzie ukrywał się przez ostatnie dni. Jak wiadomo, ofiarami zbrodni padli dr Ohata, jego żona, dwoje dzieci i sekretarka. Zasadzka w Kambsdźy (Dokończenie ze str. 1) PKP i PKS, zmniejszenia wypadkowości i nadużyć, zarówno ze strony personelu PKS jak też pasażerów. Rozważano także potrzebę lepszego wykorzystania taboru, będącego w posiadaniu różnych przedsiębiorstw. Postulowano nawet utworzenie specjalnego zjednoczenia, koordynującego działalność przewozową wszystkich przedsiębiorstw na terenie naszego województwa. Do poruszonych zagadnień ustosunkował się przewodniczący komisji, poseł Tadeusz Gutowski, Po naradzie posłowie zwiedzili dworzec i oddziały PKS w Koszalinie i w Kołobrzegu. * (amper) KOMUNIKAT ZARZĄDU KONTROLI RUCHU GRANICZNEGO MSW LONDYN (PAP) W Kambodży siły patriotycz ne zorganizowały zasadzkę na konwój wojskowy zmierzający do Kompong Speu szosą nr 4. Jak poinformował rzecznik wojskowy w Phnom Penh, kon wój zaatakowano w pobliżu miejsca przeznaczenia, zabijając trzech żołnierzy a czterech raniąc. Kompong Speu znajduje się w odległości 48 km na południowy wschód od stolicy Kambodży. Poinformowano również o walkach między oddziałami wojsk Lon Nola a siłami partyzanckimi w pobliżu Kiri Vonging w prowincji Takeo. Wojska generała Lon Nola korzystały z lotniczego wsparcia. W związku z podejrzeniem zachorowań na cholerę w rejonie wschodniej Słowacji Zarząd Kontroli Ruchu Granicznego MSW za wiadamia, że z dniem 22 bm. został zawieszony do odwołania ruch osobowy w następujących drogowych przejściach granicznych: — Barwinek (woj. rzeszowskie). — Łysa Polana, Niedzica i Jurgów (woj. krakowskie). Ponadto z dniem 23 bm. zawiesza się ruch osobowy w drogowych przejściach granicznych: — Chochołów (woj. krakowskie), — w Moskwie podano, 4e w ubie Chyżne (woj. krakowskie). ^ gjy wtorek amerykański samolot wojskowy naruszył przestrzeń po wietrzną ZSRR i wylądował na PO rFFlYNFK lotnisku w pobliżu Leninakanu w Armenii. Na pokładzie samolotu znajdowały się 4 osoby, w tym 1 4- MEKSYK (PAP) generałów armii amerykańskiej. Kompetentne organa radzieckie Z Montevideo donoszą, te mini- badają okoliczności związane z na ster przemysłu Urugwaju, Julio ruszeniem przez samolot granicy Sanguinetti i 47-letri senator te państwowej ZSRR. go kraju Manuel Flores zmierzą Jak podają ze źródeł dyplomaty się w pojedynku na szable. Sena cznych, charge d'affaire ambasa-tor wyzwał ministra na pojedynek dy Stanów Zjednoczonych w Mo-w związku z artykułem prasowym skwie zwrócił się w piątek do Mi tego ostatniego, krytykującym re- nisterstwa Spraw Zagranicznych prezentanta parlamentu. Pojedy- j ZSRR z prośbą o zwolnienie nek ma się odbyć bez rozgłosu. Te dwóch generałów amerykańskich, go rodzaju forma rozstrzygania j Scherrera i Mc Quaerrisa, jak sporów nie jest w Urugwaju za- również pilota amerykańskiego sa kazana. Ostatni poiedynek odbył molotu wojskowego „U-8", który się w 1956 roku, również na szab ! — jak twierdził dyplomata aniele, co jest tradycją. Do tf?go celu (rykański „przypadkowo" wylądo-używa sia sza&łi r ~1 Ę- Iwał »** terytorium Związku Rjt- Samolot OBA wylądował w ZSRR Biblioteka klubów studenckich W tych dniach ukazała się pier sza książka z serii biblioteka ki u bów studenckich „Publicum". Jest to praca Andrzeja Łarskiego — „Ośrodki antykomunistyczne na 'Autor ukazuje w niej działalność różnych ogniw aparatu anty komunistycznego, w tym również radia „Wolnej Europy" i paryskiej. Kultury". Książka A. Łarskiego zapoczątko wuje nową serię wydawniczą, któ ra staraniem Zrzeszenia Studentów Polskich ukazywać się będzie nakładem „Książki i Wiedzy". Bę dą w tej serii publikacje o inte resujących młodzież akademicką problemach politycznych, głośnych polemikach ideologicznych, aktualnych wydarzeniach międzynarodowych i zjawiskach ekonomi cznych,zachodzących we _wsoół- aresnym* Świecie, y W dniu 22 października 1970 roku zmarł tragicznie Zbigniew Drewntwicz długoletni pracownik Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie. ■Wyrazy głębokiego współczucia RODZINIE składa DYREKCJA BAŁTYCKIEGO TEATRU DRAMATYCZNEGO, RADA ZAKŁADOWA OKAZ KOLEŻANKI I KOLEDZY WOJNA NADAL CZĘSTO ROZSTRZYGA KONFLIKTY NOWY JORK (PAP) W związku * 25 rocznicą powstania ONZ w Nowym Jorku poda no że od 1945 do 1S69 roku na świe cie wybuchło 50 wojen o różnym natężeniu i trwałości. Średnio co 5 miesięcy wybucha nowa wojna, która może wywołać giMeoiaafrjn UŁOS nr 296 (5689) >tr. 3 ZAPOWIADAMY PREMIERĘ (Dokończenie ze str. 1) diota'*, „Jowialski — artysta zakochany w doskonałości słowa", „mądry sceptyk", „ironi-sta"; jakże bogaty musi być materiał literacki tej komedii, skoro dostarcza tak licznych możliwości interpretacyjnych! A obok głównego bohatera — galeria soczystych, barwnych postaci: śliczna i ciągle zakochana w swym „jegomościu", urokliwa staruszka Jowialska (Wela Lam), nader stanowęza i energiczna Szambelanowa (Magdalena Radlowska), jej małżonek — absolutny panto-flarz (Jerzy Smyk) i czworo młodych: romansowa Helenka (Barbara Dejmek-Kowalska), starający się o jej rękę, majęt ny, ale nie najmądrzejszy Janusz (Ludwik Paczyński), zakochany w Helence, bystry i naturalnie — bardzo przystojny literat Ludmir (Zbigniew Szczapiński) oraz jego krnąbrny przyjaciel—malarz Wiktor (Mieczysław Błochowiak — Piotr Stefaniak). A wszyscy wplątani w pomysłową intrygę; naturalnie — miłosną i, jak zawsze u Fredry — zabaw ną, zgrabnie przeprowadzoną, z możliwością ciekawych rozwiązań reżyserskich i scenograficznych. A więc dla szerokiej publicz ności — dobra zabawa, dla koneserów natomiast — odkrywanie mądrości sypanych jak z rękawa prz-sz Jowialskiego przysłów, bajek i przypowieści; czytanie podtekstów tej ko medii, która — przy dokładniejszym się jej przyjrzeniu — okazuje się mądrym, często gorzkim, ironicznym komentarzem na temat zderzenia romantycznych ideałów z prozą, realizmem życia. Można w tej komedii obserwować kompromitację prozy romantycznej, jakiej dokonuje aktor. ELŻBIETA KISIELEWSKA „Poznajemy dorobek Polski Ludowej" „Bliżej książki współczesnej" SPOTKANIE bibliotekarzy województwa (Inf. wł.) W Szczecinku odbyło się podsumowanie prawie dwa lata trwającego współzawodnictwa bibliotek publicznych województwa. Przebiegało ono pod hasłem „Poznajemy dorobek Polski Ludowej", a jego celem było m. in. upowszechnienie czytelnictwa, szczególnie literatury społeczno-politycznej i rolniczej. Na uroczystość przybyli: sekretarz WKZZ, Zofia Skotnicka, kierownik Wydziału Kultury Prezydium WRN, Bogusław Planutis, jego zastępca, Zbigniew Ciechanowski, przewodniczący ZW ZMS Jerzy Miller, zastępca dyrektora Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej, Maria Hudymowa. Nagrody centralne w tym Współzawodnictwie zdobyły gromadzkie biblioteki publicz ne w Sadkowie (pow. Biało- Rozpoczął sią trzeci etap Konkursu Chopinowskiego WARSZAWA (PAP) Uczestnicy VIII Konkursu Chopinowskiego stanęli 22 bm. w szranki o najwyższą stawkę jaką jest tytuł laureata tej wielkiej imprezy. Eliminacje trzeciego etapu rozpoczął Amerykanin Emanuel Ax, który z towarzyszeniem orkiestry Filharmonii Narodowej pod dyr. W. Rowickiego wykonał koncert f-moll Chopina. Kolejna pianistka — Japonka Ikuko Endo grała koncert e-moll. Orkiestrą FN dyrygował A. Markowski. W drugiej części wieczoru publiczność wysłuchała również obu koncertów Chopina, granych przez radziecką pianistkę Natalię Gawryłową i drugiego występującego tego dnia Amerykanina Eugene Indjica. Karol Nicze jako pierwszy polski finalista VIII Konkursu Chopinowskiego stanął wczoraj na estradzie Filharmonii Narodowej. NAGRODZENI Nagrody ufundowane przez dyrekcję Oddziału PKO w Słupsku, za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 515 — wylosowali: BUDZIKI: 1) EWA KOPEĆ":, Szczecinek, ni. Powstańców Wielkopolskich 4 c. m. 5.; 2) MARIUSZ KOZYRA, Gościno, powiat Kołobrzeg. BONY KSIĄŻKOWE 3) Zenon Dobilis, Białogard, ul. Połczyńska 15 m 5. 4) Leonard Ki siei, Koszalin, ul. Mieszka I 2 m 3. 5) Rudolf Klepin, Szczecinek, ul. Koszalińska 24 b, m. 15. 6) Gerda Łukowczyk, Słupsk, ul. Francesco Nullo 4, m 3; 7) Edward Wijas, Wrześnica, powiat Sławno. 8) Teresa Żytko, Świdwin, pl. Lot ników 4 m. 8. KSIĄŻKI: 9) Józef Antonkiewicz, Koszalin, ul. Broniewskiego 13, m. 17. 10) Kazimiera Jóźwicka, Słupsk, uL B. Chrobrego 58, m.l. 11) Włodzimierz Leoś, Słupsk, ul. Pankowa 18 m 1. 12) Jan Nowak, Szczecinek uL Żukowa 14a, ra 6. 13) Witold Pieróg, Koszalin, uL Broniewskie u, m. lą, gard), Malechowie I Darłowie (pow. Sławno). W kategorii powiatowych i miejskich bibliotek publicznych I miejsce zajęła biblioteka w Szczecinku, Ii — w Sławnie. Wśród miejskich bibliotek publicznych najlepsze wyniki we współzawodnictwie osiągnęła placówka w Polanowie. Prócz tego wręczono nagrody sześciu gromadzkim bibliotekom publicznym w: Studzienicach (pow. Bytów), Swierczynie (pow. Drawsko), Rzeczenicy (pow. Człuchów), Sarbinowie (pow. Koszalin), Sławoborzu (pow. Świdwin) i Radawnicy (pow. Złotów). Podsumowano również wyniki konkursu „Bliżej książki współczesnej". Nagrodę za współudział w tym plebiscycie czytelniczym otrzymały 3 pracownice Miejskiej Biblioteki Publicznej w Słupsku: Mirosława Mirecka, Eugenia Czerech i Stanisława Marcinkowska. (ew). AMPANIA sprawo-zdawczo-wyborcza w podstawowych organizacjach partyjnych minęła już półmetek. W niektórych powiatacb odbyły się już pierwsze cgólno-gromadzkie zebrania członków partii. Jaki przebieg ma tegoroczna kampania sprawozdawczo-wyborcza w POP? Jakie dominują w niej problemy? Jakie wreszcie występują słabości i niedociągnięcia? Na naradzie jaka ostatnio odbyła się w Komitecie Wojewódzkim partii, z udziałem I sekretarzy komitetów powiatowych PZPR, dokonano wstępnej oceny tej ważnej w życiu naszej partii kampanii politycznej i organizacyjnej. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że obecna kampania została znacznie lepiej przygotowana niż w ub. latach. W większych organizacjach partyjnych powołano specjalne zespoły do opracowania sprawozdań z dwuletniej działalności oraz projektów programów działania na nową kadencję. Lepiej przygotowane są także lokale, w których odbywają się zebrania, co także ma istotny wpływ na ich atmosferę. Organizacje partyjne oceniają swoją działalność w minionych dwóch latach, a więc w okresie jaki nas dzieli od V Zjazdu partii. Rzecz jasna, w sprawozdaniach nie może zabraknąć ocen realizacji przez POP uchwał V Zjazdu oraz uchwał kolejnych plenarnych posiedzeń Komitetu Centralnego, Wojewódzkiego czy Po wiatowego partii. W sprawozdaniach nie powinno być ogólników, co niestety w wielu przypadkach się zdarza, lecz krytyczna, konkretna ocena pracy organizacji partyjnej w swoim zakładzie produkcyjnym, wsi czy pegeerze. W wielu sprawozdaniach, jak wynika z oceny Komitetu Wojewódzkiego, zbyt wiele jest analiz ekonomiczno-produk-cyjnych, liczb i statystycznych porównań, mało natomiast par tyjnego spojrzenia na to wszy stko, co się w zakładzie robiło. Sprawozdanie t działalności POP nie może być materiałem jaki przedkłada się np. na kaeser, lecz próbą spojrzenia na węzłowe zagadnienia przez pryzmat poczynań POP, postaw i zaangażowania członków partii. Na zebraniach organizacji partyjnych w przedsiębiorstwach przemysłowych i usługowych przeważa problematyka ekonomiczna i społeczna. I bardzo dobrze, jako że w okresie ub. kadencji nastąpiło wiele ważkich zmian w zarządzaniu 1 gospodarowaniu, które określamy mianem no- 1ZEBWS SPRAWDZDAWCZOWBORCIWH POP wej strategii gospodarczej. Nie może być xebrania, na którym członkowie partii nie ustosunkują się np. do pracy swojego przedsiębiorstwa w zakresie wprowadzania systemu nowych bodźców materialnego zainteresowania. Niestety, nie wszystkie organizacje partyjne podeszły z pełnym zrozumieniem i odpowiedzialnością do kampanii sprawozdawczo-wyborczej, Nie które zespoły przygotowujące sprawozdania, a także aktyw komitetów gromadzkich i po- IX Plenum KC). W dyskusjach nie ma z reguły biadolenia, przysłowiowego narzekania, chociaż występuje wyraźnie nuta zniecierpliwienia na działalność różnych instytucji związanych np. z rolnictwem, które winny (a tego nie robią!) świadczyć rolnikom usługi. Bardzo słuszna jest więc w tej sytuacji decyzja Komitetu Wojewódzkiego partii, aby zebrania organizacji partyjnych w instytucjach związanych z rolnictwem (PZGS, PZKR, SOP, inspek- WNIOSKI wiatowych, bezkrytycznie akceptują opracowany na zebranie POP materiał, w którym miejsce rzetelnej, krytycz nej partyjnej oceny zajmują ogólniki. Z takimi przykładami spotykają się pracownicy KW w różnych powiatach, zwracając oczywiście na miejscu uwagę na występujące sia bości i niedomagania. Trzeba przy tym podkreślić że te same niedostatki mają także niektóre programy działania uchwalane na zebraniach. Program działania musi odpowiedzieć m .in. na takie pytania: jakie najważniejsze problemy widzi POP w swoim środowisku, które z nich 1 w jakiej kolejności pragnie rozwiązywać w praktycznej działalności, wreszcie kto, kie dy i jak będzie się nimi zajmował. Bez tych elementów program działania jest niczym innym jak zwykłą formalnością. Wydaje się, że w tych organizacjach partyjnych, w których przygotowano programy w pośpiechu (powierzchownie) należy do nich wrócić na kolejnym zebraniu, pod dać krytyce i sprecyzować kon kretne zadania dla swojej organizacji i dla każdego członka partii. Sprawą niezwykle ważną jest treść zebrań sprawozdaw-czo-wyborczych. Chodzi tutaj przede wszystkim o dyskusję, oraz podejmowanie wniosków. W toku odbywających się zebrań dominują, i słusznie, pro blemy ekonomiczno-produk-cyjne i społeczne. Także na wsi i w państwowych gospodarstwach rolnych (tutaj również występuje wiele zaniedbań np. w realizacji uchwał toraty PGR i Inne) odbyły się po zakończeniu zebrań na wsi i konferencji gromadzkich. Członkowie partii w tych właśnie instytucjach, które mają świadczyć usługi rolnikom, winni ustosunkować się na swoich zebraniach sprawozdawczo-wyborczych do wniosków, postulatów I krytycznych uwag zgłoszonych na wsi pod adresem np. PZGS czy PZKR, podjąć kroki zmierzające do usunięcia występujących słabości. Są to niezwykle ważkie zagadnienia. Nie tylko z gospodarczego punktu widzenia. Wcale nie mniejsze znaczenie ma aspekt społeczny, wychowawczy. Reagowanie na krytyczne uwagi, załatwianie ludzkich spraw zachęca ludzi do społecznego działania, podnosi autorytet organizacji partyjnej w środowisku; najczęściej bowiem sprawy postulowane na zebraniach partyjnych w ogóle, a na sprawo-Zdawczo-wyborczych w szczególności są problemami nurtującymi całą społeczność danej wsi, pegeeru czy zakładu produkcyjnego. Udział więc w zebraniach przedstawicieli rad narodowych, instytucji powiatowych, miejskich czy gromadzkich jest nie tylko potrzebny ale nawet niezbędny. Członkowie partii w tych instytucjach winni to traktować jako jedno z najważniejszych w chwili obecnej zadań partyjnych. I jeszcze jedna uwaga na marginesie toczącej się kampanii w organizacjach partyj- nych. Chodzi o wybory nowych władz. Z reguły wybiera się na sekretarzy POP bądź członków egzekutyw naj bardziej aktywnych członków partii, tych którzy posiadają umiejętności kierowania partyjnym kolektywem, którzy mają ku temu odpowiednie predyspozycje, przygotowanie. To zrozumiałe, oczywiste. O-kazać się więc może, że w miejsce dotychczasowego sekretarza POP, czy członka egzekutywy wybierze się nowego, który lepiej będzie kierował działalnością partyjną* I to jest właśnie prawidłowe. Nie można jednak nie podziękować dotychczasowemu aktywiście za jego ofiarną pracę, nie można nie porozmawiać z nim szczerze, wyjaśnić mu, jeśli tego nie rozumie, bo ł takie zdarzają się przypadki, dlaczego musiały nastąpić zmiany we władzach jego organizacji partyjnej. Zycie idzie naprzód, przed POP stają coraz trudniejsze, bardziej skomplikowane problemy do rozwiązywania; trzeba więc pel niej angażować do tej pracy ludzi z dobrym fachowym przygotowaniem, posiadających umiejętności społecznego działania, cieszących się zasłużonym autorytetem, nienagan ną postawą moralną. Kampania sprawozdawczo-wyborcza sprzyja dokonaniu oceny nie tylko spraw jakimi zajmowała się POP, ale także postaw, zaangażowania, wywiązywania się z obowiązków za wodowych i społecznych poszczególnych członków partii. I w tych organizacjach partyjnych, w których tak potraktowano tq ważną w życiu naszej partii kampanię, a takich jest większość w naszym województwie, spełni ona rzeczywiście wielką rolę wychowawczą. Nie tylko w danej organizacji partyjnej/ ale także — co jest nie mniej ważne !— w środowisku. W. NOWAK 25-lecie „IKP" BYDGOSZCZ (PAP) Obchodzący 25-lecie „Ilustro wany Kurier Polski" zamieścił wczoraj na swych łamach interesujące wspomnienia i wypowiedzi swych czytelników o tej popularnej na Pomorzu gazecie. Buły na zimą (PAP). Na obecny sezon je- sienno-zimowy handel przygotował obuwia o 1,8 min par więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Samych trzewików dziecięco--młodzieżowych znajdzie się w sprzedaży prawie o 700 tys. par więcej, znacznie wzrosły również dostawy obuwia damskiego i męskiego. Pod wzgle-dem ilościowym podaż zapowiada się optymistycznie. Nie znaczy to jednak, że każdy klient wyjdzie ze sklepu zadowolony i należycie obsłużony. Wybór obuwia znajdującego się w hurcie i detalu daleki jest od ideału, a z góry można powiedzieć, że poszu- kiwanego obuwia zimowego z różnego rodzaju miękkich skór, a także skór weluro-wych, będzie nadal za mało w stosunku do popytu. Za mało będzie w sprzedaży tzw. obuwia wyborowego o najmodniejszych wzorach. Do poprawy wyboru numeracji obuwia nie przyczynia się z pewnością fakt, że niektóre fabryki nie realizują dostaw zgodnie z życzeniem handlu. Tak np. w II kwartale łódzkie, poznańskie i słupskie zakłady skórzane około jednej czwartej dostaw zrealizowały w innych niż uzgodniono numeracjach. TUPOLEW-134A Radzieckie przedsiębiorstwo AVIAEX-PORT zaprezentowało 20 bm. na lotnisku w stolicy Czechosłowac#, Pradze, nowy typ samolotu pasażerskiego TU-134A. Sa molot zabiera na pokład 80 pasażerów, rozwija szybkość do 900 km na godz. i może być wykorzystywany w komunikacji lotniczej na krótkich i średnich dystansach. (CAF — Interphcto) Cena „ruletki miłości" rób wenerycznych, które osiąg nęły rozmiary epidemii. Po raz pierwszy w ciągu 20 lat zanotowano 50 tysięcy przypadków rzeżączki. Ich największą liczbę stwierdzono w grupie poniżej 20 lat, stanowią one 17 proc ogólnych zachorowali. Brytyjskie nastolatki „obiecującego społeczeństwa" płacą wysoką cenę za „ruletkę miłości" — dość częstą formę „zabaw" towarzyskich. Ich późniejszym rezultatem okazała się rekordowa liczba przerywania ciąży, nieślubnych urodzin i chorób wenerycznych. Informuje o tym oficjalne spra wozdanie medyczne W. Brytanii. Alarmuje ono, że w ciążę zachodzi znaczna liczba dziewcząt poniżej 16 lat. Sprawozdanie wskazuje, że liczba nieślubnych urodzin w grupie dziewcząt poniżej 16 lat wzrastała w ciągu minionych 10 lat i w 1969 roku o-siągnęła 1486 przypadków. Stwierdzono, że zabiegowi prze rwania ciąży poddało się w ubiegłym roku 1213 uczennic. Wielkie zaniepokojenie bu-gafeśe mzawa wzrostu cho- ŚNIEG WE WŁOSZECH * RZYM (PAP) We włoskiej prowincji Toskania, której stolicą jest Florencja spadł obfity śnieg. W Apeninach warstwa śniegu dochodzi do 15 cm. W nocy temperatura spadła do 5 st. poniżej zera. Śnieg w centralnych Włoszech jest w październiku niebywałą rzadkością. Spadł on również w Alpach włoskich blokując nlektó re szosy łączące Włochy z Austrią i Szwajcarią, Druga Ameryka (KORESPONDENCJA Z HAWANY) Kiedy jesienią ub. roku ogłoszono w Hawanie, że w nie długim czasie przybędzie na Kubę grupa amerykańskiej młodziezy, aby pracować przy zbiorach trzciny cukrowej, stanowiło to nie lada sensację. W ciągu lat, jakie upłynęły od zwycięstwa rewolucji Fidela Castro, liczba obywateli USA, którzy oficjalnie odwiedzili Kubę była nader znikoma. Zapowiedź rychło się sprawdziła. W począt ku grudnia 1969 r. trzema somolotami kubańskich linii lotniczych przybyło z Meksyku 2ie członków brygady „Venceremos (zwyciężymy). Pracowali dwa miesiące na plantacjach trzcinowych niedaleko Hawany. W święta Bożego Narodzenia ścinali trzcinę wspólnie z kubańskim premierem. W początkach lutego br. na rozwija się samodzielnie, kubańskim statku zawinęli do Wszelkie szykany i oskarże-kanadyjskiego portu Saint nia rzucane przez wielu ame- Wyprawy John, aby tą drogą powrócić do USA. Miejscowa prasa peł ne kolumny poświęcała na re portaże, wywiady i komentarze na temat tego, bądź co bądź, niezwykłego wydarzenia Ale tuż po przekroczeniu gra nicy USA zaczęły się kłopotj' Zarekwirowano paszporty, zabierając najmniejsze nawet pamiątki, pocztówki czy znacz ki pocztowe z Kuby. Gorliwie rykańskich polityków i niektóre ośrodki propagandowe w czasie pobytu pierwszej gru py na Kubie nie zdołały stor pedować pracy komitetu orga nizacyjnego „Venceremos". Ten sam statek kubański, który przywiózł do Saint John pierwszy turnus, zabrał na Kubę drugi kontyngent ochotników, pragnących pomóc w kubańskiej zafrze cukrowej. Grupa po zakazany przeszukiwano bagaże ochotniczych żniwiarzy w nadziei znalezienia „materiałów wywrotowych", które miałyby stanowić dowody „szkolenia uczestników brygady w zasadach walki partyzanckiej" — gdyż i takie oskarżenia rzucała reakcyjna amerykańska prasa. Po przeprawie z amerykań ską policją i agentami FBI ta liczyła niemal 700 chłopców i dziewcząt. Znaczny pro cent stanowili Murzyni, a tak że Amerykanie pochodzenia latynoskiego. Wyjazd drugiego turnusu brygady nastąpił wkrótce po desancie grupy kontrrewolucjonistów pod Baracoa w prowincji Oriente. Młodzi Amerykanie jednomyślnie potępili zarówno uczestników tej wy- OWOC młodzi Amerykanie wrócili do rodzinnych miast. Tam nastą-Jftła druga część ich wyprawy. •Odbywali oni wiece i spotkania z kolegami z uczelni i towarzyszami pracy, wyświetlali filmy nakręcone na Kubie, opowiadali prawdę o życiu te go kraju, który po latach kolonialnej zależności od USA KOMPUTER I PIŁKA NOŻNA Dla sporządzenia kalendarza rozgrywek ligowych niezbędny jest czas, umiejętności i... cierpliwość. Z tej przyczyny układający terminarz są krytykowani w ciągu całego sezonu. Ostatnio jednak sprawą zajęło się jedno z londyńskich centrów obliczeniowych. Kom puter uwzględnił nawet takie wymagania, jak wybór najkrótszych tras przejazdu dla drużyn oraz konieczność brania pod uwagę różnych świąt religijnych. W ciągu 90 sekund został sporządzony kalendarz rozgrywek dla 92 angielskich drużyn piłkarskich. Wszyscy zawodnicy uznali jed nomyślnie, że tak dobrego roz kładu meczów dotąd nie mieli. (WiT-AR) Skok z wieży ratusza WGZORAG D7IS 3UTR0 prawy, jak i ich mocodawców z CIA. Opuszczając Kubę w kwietniu br. członkowie brygady zapowiedzieli, że będą kontynuować swą pomoc dla Kuby, wysyłając nowe grupy młodzieży. W końcu sierpnia statek kubański przywiózł więc z ka nadyjskiego portu Saint John trzeci rzut ochotników. Tym razem 405 dziewcząt i chłopców udało się na Wyspę Pinos (Sosnowa), leżącą opodal południowo-zachodniego wybrzeża Kuby. Przydali się wielce na wielkich plantacjach owoców cytrusowych, uprawianych na Wyspie Pinos pod zarządem Związku Młodych Komunistów (UJC). Wyspa Pinos stanów! ośrodek wychowywania młodzieży. Ku bański system wychowawczy opiera się głównie na wpajaniu młodym ludziom nawyku pracy fizycznej, niezależnie od ich przyszłego zawodu. Miesięczny pobyt na Wyspie Pinos ponad 400 Amerykanów minął pracowicie. Zasadzili krzewy cytryn, pomarańczy i grapefruitów na obszarze ok. 250 ha, pracowali przy nawożeniu ok. 1,1 min krzewów owoców cytrusowych, ze brali ponad 5 tys. kwintali cy tryn, zbudowali również no- Niedaumo zgromadzony u stóp wieży ratuszowej w Monachium tłum ludzi przeżył pełne grozy emocje. Wysoko, na gzymsie stal młody człowiek i ważył decyzję — wykonać śmiertelny skok czy nie. Do tragedii nie doszło. Straż pożarna zdążyła w sam raz by wyperswadować Hein-zowi Friesowi samobójcze za miary i ściągnąć go przy pomocy drabin na ziemię. Młodemu urzędnikoioi uratowano życie, ale jego los bynajmniej nie ulegnie przez to poprawie. Przyczyną desperac kiego kroku było bowiem bez nadziejne położenie życiowe Friesa, jego żony i półtorarocz nego dziecka. Początkujący u-rzędnik nie mógł zarobić wystarczająco, żeby opłacić słone komorne za niewielką, zimną klitkę jaką wynajmował. Pry watnemu właścicielowi domu przeszkadzało ponadto małe dziecko młodego małżeństwa. Wymówił im bez ceremonii mieszkanie i rodzina znalazła wy żłobek i przedszkole oraz pomagali w budowie masztu telewizyjnego. Pochwałę za swą pełną poświęcenia pracę odebrali z ust samego Fidela Castro 28 września na wielkim wiecu w X rocznicę powstania Komitetów Obrony Rewo. łucji. Kubański przywódca wyraził opinię, że członkowie bry gady „Venceremos" reprezentują uczucia najlepszej części społeczeństwa amerykańskiego. I trudno zaprzeczyć tym słowom. Warto bowiem zastanowić się nad motywami, dla których student z Massachus setts, Institute of Technology, sprzedawca biletów z nowojor skiego metra, syn bogatego farmera z Texasu lub nauczycielka z wiejskiej szkoły w Kalifornii, decydują się spędzić swój urlop przy pracy na j kubańskich plantacjach trzciny lub cytrusów Decyzję taką podejmuje również wielu uczniów szkolnych, właściwie je_ szcze dzieci, 15—17-letnich. Nieraz — co przyznawali niektórzy uczestnicy brygady w czasie jednej z konferencji prasowych — wbrew woli ro dziców, często z ich popar- jj ciem. U niektórych, zwłaszcza | tych najmłodszych, być może | przeważa naturalny pęd do przygody We wszystkich trzech turnusach brygady przeważała jednak młodzież albo już w pełni samodzielna, albo sto jąca u progu samodzielności, a więc dysponująca już pewnym osobistym doświadczeniem życiowym. Członkowie „Venceremos" rekrutują się z najróżniejszych środowisk. Ale łączy ich wspólne, krytyczne spojrzenie na własne, amerykańskie społeczeństwo. Uczestnicy brygady rekrutują się z kręgów organizujących potężne demonstracje antywo jenne w USA. Byli w brygadzie członkowie „Czarnych Panter" i organizacji SDS (Stu denci na rzecz Społeczeństwa Demokratycznego), reprezentanci różnych kół i zrzeszeń demokratycznych, postępo. wych, antywojennych-'i anty-rasistowskich. Niejeden z nich poznał osobiście gorycz udziału w wojnie wietnamskiej. Inni stoją w przededniu wcielenia do US Army. Należy przy tym pamiętać, że wyjazd na Kubę, podobnie jak do azjatyckich krajów socjalistycznych, jest obywatelom USA formalnie zabroniony. Każdy członek „Venceremos" po powrocie do USA jest więc nieuchronnie narażony na różne przykrości. Także jego rodzina i przyjaciele. Pomimo wszystko jednak przyjeżdżają i zapowiadają, że będą przyjeżdżać. Chcą na własne oczy poznać zakazany owoc, jakim dla obywateli USA jest w dalszym ciągu Kuba. Wywożą z tej wyspy wrażenia różne. Nie zamykają oczu na liczne tu nadal trudności 1 kłopoty, ale dostrzegają i podkreślają to, co najistotniejsze: że Kuba rozwija się jako samodzielne państwo, że nikt w tym kraju nikogo nie wyzyskuje, że jest to kraj równości społecznej i rasowej, naród, który broni bohatersko swej własnej wolności i solidaryzuje się z innymi uciemiężonymi ludami. RYSZARD GINALSKI Sylwetka tygodnia Mahmud Fauzi Nowym premierem ZRA został 70-letni doświadczony dy plomata i działacz państwowy Mahmud Fauzi. Urodzony w 1900 roku, rozpoczął studia uniwersyteckie w Kairze, kon tynuował je w Rzymie, Neapolu i Columbii (USA). Karie rę dyplomatyczną rozpoczął w 1926 r. jako wicekonsuł egipski w Nowym Jorku, a następnie w Nowym Orleanie. W latach 1929—1936 był konsulem w Japonii, a następnie w łatach 1939—1941 dyrektorem departamentu w MSZ. W służbie konsularnej pozostawał do 1946 r., kiedy to król Faruk mianował go stałym przedstawicielem Egiptu w Organizacji Narodów Zjednoczonych. W r. 1952 Fauzi zostaje mianowany przez nowe, rewolucyjne władze Egiptu ministrem spraw zagranicznych. Po 12 latach Fauzi o6*ej mu je stanowisko wicepremiera, zajmując się nadal sprawami zagranicznymi. Od roku 1967 jest on najbliższym doradcą prezydenta Nasera w tych sprawach. Fauzi jest członkiem Komitetu Wykonawczego Arabskie go Związku Socjalistycznego. Neofaszyści w Reggio di Calabria MAGAZY! SPRAW ODOWYCH MIEDZY NA UPOŚLEDZONE EKONO MICZNIE południe Włoch, z ogromnym bez robociem na Sycylii, w Ka-labrii i Apulii, jest od wielu lat „beczką prochu", której wybuch może zagrozić obecnemu rządowi premiera Co-lombo. Od czterech tygodni trwają walki uliczne w Reggio di Calabria, którego miesz kańcy nie chcą dopuścić do tego, by stolicą nowo utworzonej prowincji zostało miasto Catanzaro. To nie tylko wybujały temperament i patriotyzm lokalny Włochów z południa każe im wyjść na ulice, podpalać samochody i strzelać do policjantów. Siedziba władz zlokalizowana w Reggio di Calabria oznacza no we miejsca pracy, nowe zakłady przemysłowe i lepsze perspektywy na przyszłość mieszkańców zacofanej Ka-labrii. Na to samo liczą miesz kańcy Catanzaro, a przede wszystkim obywatele najbied niejszej części Włoch — wys py Sycylii. Mszczą się skutki zacofania i feudalnego dziedzictwa południa. W zajściach W Reggio d>i Calabria jest jednak pewien element polityczny, na który trzeba zwrócić uwagę. Otóż na czele demonstracji stoją nie przedstawiciele lewicy. Prowodyrami ruchu protestu i niezadowolenia są neofaszyś ci, prawica chadecji i przedstawiciele mafii. Wykorzystując nieudolność rządów centrolewicy, neofaszyści jątrzą konflikty społeczne, podsycając awantury i potęgując kry zys, dążą — jak mówią ich ulotki — do wywołania „rewolucji narodowej". Reggio di Calabria nazywana jest w nich... Piemontem rewolucji narodowej! (Jak wiadomo, Pie mont był w wieku XIX ośrod kiem ruchu niepodległościowe go i zjednoczeniowego całych Wioch). Awantury w Reggio di Calabria trwają. Władza w mieście należy do awantur ników, neofaszystów i najbar dziej reakcyjnych grup chadecji, republikanów i socjaldemokratów. Z awanturnikami prowadzi się pertraktacje co ich tylko rozzuchwala. Widać wyraźnie, że reakcja włoska dąży do takiego zaostrzenia sytuacji, by w płomieniach anarchii i rozruchów upiec własną pieczeń. Komuniści żądają surowego ukarania awanturników i no. wej konsekwentnej polityki gospodarczej wobec południa. To jedyna droga, by zlikwidować grunt, na którym dojrzewają zatrute owoce reakcji i neofaszyzmu. Z ukosa Bohater po amerykańsku Trawestując przysłowie, mo żna powiedzieć, że każde państwo ma takich bohaterów, na i jakich zasługuje. USA nie ma ją szczęścia do nich. Bożyszcze Ameryki, płk. Ch. Lind-berg, który przed 40 laty samotnie jako pierwszy człowiek przeleciał Atlantyk, oka zał się później zaciekłym faszystą i entuzjastą Hitlera. Trudno jednak, co prawda, by ło przewidzieć w 1929 r co bę dzie robił bohater za dziesięć lat. Obecnie USA mają nowego bohatera kapitana Ernesta Me dinę odpowiedzialnego za ma sowy mord na ludności cywil nej w My Lai. To prawda, że ma on za to stanąć przed sądem, ale na razie podróżuje po USA, zbierając fundusze na swoją obronę. Fetuje się go jak bohatera i idola tłumów. W mieście Montrose to stanie Colorado toładze miejskie powitały go orkiestrą dę tą, udekorowały ulice i mianowały go honorowym gościem festynu ludowego. Medi-na przeszedł triumfalnie to honorowej asyście burmistrza R. Alleya głównymi ulicami miasta. Kiedyś również Al Capone był nie tylko gangsterem Ame ryki nr 1, ale również jednym z najbardziej podziwianych ludzi w USA. Z mapkq w ręku Quebec ZDAWAĆ BY SIĘ mogło, że W przysłowiowo zamożnej ł spokojnej Kanadzie niemożliwe są takie dramatyczne konflikty społeczne i narodowościowe jak te, które ostatnio wstrząsnęły światową opinią publiczną, a których wyrazem było wprowadzenie stanu wyjątkowego, wyjęcie spod prawa ekstremistycznej oragnizacji: „Front Wyzwolenia Quebecu" po zamordowaniu przez terrorystów z tego u-grupowania ministra pracy prowincji Quebec — Laporte'a i groźba zamordowania uprowadzonego dyplomaty brytyjskiego J. Crosse'a. Źródła tych konfliktów tkwią w przeszłości historycznej i rzeczywistości polityczno-ekonomicznej Kanady. Mało kto u-świadamia sobie, że Montreal — stolica Quebecu — jest drugim po Paryżu miastem na świecie pod względem liczby ludności francuskiej, a prowincja Quebec zajmująca 1,5 min km kw. po- AlASKA STAWY Z3EDNO-CiOKIB^ / l się na bruku, bez żadnych widoków na dach nad głową. Po wydeptaniu wielu ścieżek i bezskutecznych zabiegach, Friese znalazł się w końcu na szczycie ratuszowej wieży... Takie wypadki zdarzają się wyjątkowo. Nie jest jednak wyjątkiem położenie podobne do tego9w którym się z?ialazl monachijski urzędnik. W bogatym kraju, jakim jest Niemiecka Republika Federalna, dla bardzo wielu ludzi komorne stanowi ogromną wyrwę w budżecie. Buduje się tam wprawdzie sporo, rozwija nawet (choć w rozmiarach b. skromnych) tzw. budownictwo socjalne, ale wysokość czynszów sprawia, że nowe mieszkanie jest dla tysięcy nieosią galnym marzeniem. W samej stolicy NFR, w Bonn, naliczono niedawno prawie 3 800 bezdomnych. Gnieździli się oni w starych walących się barakach je$zcze sprzed 1 wojny światowej, na krańcach dzielnicy fabrycznej. Podobne „okolice nędzy" chowają się wstydliwie za bogatą fasadą także wielu innych miast Zagłębia Ruhry. m. in. Dortmundu. Zamieszkują je ludzie zwani enigmatycznie w urzędowych sprawozdaniach tamtejszej administracji „elementem aspołecznym" czasem grupy robotników cudzoziemskich, Cyganie. Jak pisze nawet prasa za-chodnioniemiecka nieskora do ujawniania publicznie podobnych faktów, te „elementy aspołeczne" dawniej nazy-vxino po prostu — biedakami. Gnieżdżąc się w okropnych warunkach na dalekich przed mieściach Frankfurtu, Sachsenhausen, Hamburga wiodą oni żywot z dnia na dzień bez stałej pracy, zatrudniani dorywczo przy różnych czarnych robotach. Niewielu ma szanse wydostać się z zaczarowanego kręgu nędzy. Syci mieszkańcy Bundesrepubliki, starają się unikać kontaktów z tym „społecznym margines wierzchni, liczy około S min mieszkańców, w 87 proc. pochodzenia francuskiego. Francuzi stanowią 30 proc. ludności całej Kanady. Kanada właściwa fpro-wincje Quebec i Ontario) kolonizowana od końca XVI wieku przez Francuzów dostała się o-statecznie w ręce Anglików dopiero w tzw. Pokoju Paryskim sera". O wiele przecież łatwiej przylepiać nędzarzom etykietkę „społecznie nieprzystosowa nych" niż zająć się rzetelnie ich losem, pomóc, społecznie reedukować w przypadkach gdy zachodzi tego potrzeba. Rzecz jasna, statystycznie biorąc — liczba ludzi zupełnie nie korzystających (często nie z własnej winy) z dobrodziejstw zachodnicmiemieckie-go „cudu gospodarczego" jest niewielka. Jest to jednak palą cy problem społeczny i rzec można — moralny, z którym dotąd w tym bogatym kraju nie potrafiono się jakoś uporać. Ludzie bez dachu nad głową i bez nadziei nań, a z drugiej strony piękne nowe bloki i e-leganckie wieżowce, gdzie nie jedno mieszkanie czeka puste na lokatora z powodu zbyt wysokiego komornego — to też wycinek panoramy stosunków społecznych na zachód od Łaby. 'Ą. POLAN w roku 1763. Nowi władcy kolonii zobowiązali się do uszanowania odrębności kulturowej i samorządu Quebecu, ale od początku dochodziło do starć i konfliktów ze wzrastającym liczebnie elementem anglosaskim. Stworzenie w końcu XIX wieku Dominium Kanady sprawiło, że wzmogły się tendencje centralistyczne rządu w Ottawie i ograniczanie samorządu francuskiej prowincji Quebec, mimo że formalnie kultura, język francuski i katolicyzm jej mieszkańców były równouprawnione. Rosła przewaga ekonomiczna żywiołu anglosaskiego, zwłaszcza po pierwszej i drugiej wojnie światowej, szczególnie zaś przy postępuj ącym uzależnieniu się Kanady od USA. W ostatnim 20-leciu wzmogły się też silnie tendencje separatystyczne Francuzów w Quebecu. Quebec jest bogata prowincją, gęsto zaludnionvm obszarem rolniczym z rozwiniętą hodowlą ł przemysłem, bogactwami naturalnymi (złoto i miedź) i wieloma dużymi miastami głównie w dolinie rzeki św. Wawrzyńca. 70 procent powierzchni Quebecu stanowią lasy (43 proc. produkcji celulozy i papieru całej Kanady!). Największe miasto prowincji — Montreal (1,2 min mieszkańców) ma trzy uniwersytety!). Ale ... W prowincji Quebec Jest największe bezrobocie w całej Kanadzie, a w roku ubiegłym jego mieszkańcy stanowili 41 procent wszystkich kanadyjskich bezrobotnych. Przeciętny dochód Francuza z Quebecu jest o 40 procent niższy niż angielskiego obywatela Kanady. Dyskryminacja języka i tradycji francuskich, gorsze szanse życiowe Franko--Kanadyjczyków są zasadniczym powodem niezadowolenia i coraz żywszych tendencji separatystycznych w Quebecu. GŁOS nr 296 (5689) tStr 5 W:;- Gryka nie sprzątnięta — stary pojechał po kombajn i nie było go przez trzy dni. Krowa zdechła, bo poszedł po weterynarza i przepadł. Nawet cielą utopiło się w nie zabezpieczonej studni. Stoi gar śliwek — nie smażą konfitur, nie mają na cukier. Janka ostrzegła matkę: uciekaj, idzie ojciec przez pole... OCZĄTKI tej historii sięgają 1946 roku, kiedy Kowalska powróciła z przymusowyt-h robót w Dreźnie. Była w czwartym miesiącu ciąży. Ojciec przyszłego dziecka, młody rolnik z Lubelskiego, wyjechał na Ziemie Zachodnie postarać się o gospodarstwo; umówili się, że wkrótce zabierze ją do siebie. Już wtedy nie bardzo mu ufała: — Przyjedzie — nie przyjedzie, a ja z dzieckiem co zrobię? Wybrałam się więc po tygodniu sama. Rodzina Kowalskiego przyjęła ją niechętnie. Młodzi zamieszkali razem, na świat przyszło drugie dziecko. O ślubie nie było mowy. — On by się ze mną od razu ożenił, ale teściowa krzywo patrzyła, że ja z miastowych i w ciąży. Nie chciała ze mną rozmawiać. Jemu dawała po sto złotych i kazała iść na zabawę, więc szedł. Ja zostawałam, bo kto by się dziećmi zajął. Wreszcie nie wytrzymała, wyniosła się do mieszkania przy szkole, zarabiała na życie jako woźna. On potrzebował kobiety w gospodarstwie, myślał o dzieciach. „Co się będzie moja krew po świecie poniewierać" — mówił do ludzi. Sąsiedzi poszli do niej w poselstwie, wystarczyło kilka słów namowy. Wróciła. Na zgodę odbył się ślub. Miała więc męża, dzieci, gospodarstwo, swoje miejsce na ziemi. Myślała, że to wystarczy, że jakoś to będzie. Było jednak nie najlepiej, skoro po urodzeniu trzeciego dziecka próbowała znowu uciekać. I znowu wystarczyło jedno jego wezwanie, jeden list. — Owe skwapliwe powroty osłabiły tylko jej pozycję. Mąż czuł się coraz bardziej bezkarny, ona — zahukana. Często wracał pijany, awanturował się, rozbijał meble. Wkrótce zaczęto go widywać przy kieliszku z inną kobietą, która i jego, i swego własnego męża umiała trzymać pod pantoflem. Nocował u przyjaciółki i jej męża, pomagał Walkom w gospodarstwie. Po powrocie do domu — na trzeźwo, brał się do roboty, po pijanemu wymyślał ordynarnie. Kiedyś ją uderzył. Uciekła z płaczem -- j to wystarczyło. Odtąd bicie stawało się coraz częstsze i bardziej okrutne. Ona umiała tylko ustąpić mu z drogi i żalić się przed sąsiadkami. Pieniądze były mu potrzeb- ne na wódkę i dla przyjaciół. Sprzedał zboże, ziemniaki, sprzedał świniaka i nie pokazywał się w domu przez kilka dni. Żona chodziła do sklepu z jajkami w koszyku, by wymienić je na chleb i kaszę, sprzedawała mleko. Musiało to wystarczyć na jedzenie i ubranie. Zmaltretowana Kowalska złożyła kiedyś meldunek na milicji. Wystarczyło jednak, że mąż wytrzeźwiał, był „dobry", aby odwołała zeznania. Tym razem wpłynęło to nie tylko demoralizująco na niego, ale i określiło stosunek mieszkańców wsi do ich sprawy. Mówi kierowniczka miejscowej szkoły, radna: Rozmawiałam nawet z sołtysem, że trzeba by interweniować, ale nie chciał słuchać, bo wiedział, że "Kowalska się wycofa. O sprawie Kowalskich mówi się na wsi dużo. Fakty z ich życia nie są dla nikogo tajemnicą. — Mamy wielu pijaków, ale żeby aż tak pić, tak głodzić i katować rodzinę, tego się nie spotyka — powiadają. Kowalska budzi współczucie lub pobłażliwość, jej męża wytyka się palcami. O Wałkowej mówią: sprytna Herod-baba; o Wałku: to taki spokojny człowiek — i już. Tymczasem los kobiety, któ ra nie umiała wyciągać wniosków ze swego życia, stawia przed jej otoczeniem wiele problemów. Czy opłaca się oddać dwadzieścia lat życia za dwadzieścia hektarów? Czy cena upokorzeń i krzywdy nie jest zbyt wysoka? Czy kobieta z dziećmi nie poradzi sobie sama? Rzecz warta zastanowienia. Jeśli dobrze przyjrzeć się tej historii, odnajdziemy w niej ślady tradycyjnego wiejskiego poglądu, że życie ludzkie trzeba nagiąć do takich społecznych wartości jak małżeństwo i gospodarstwo — za wszelką cenę. Lęk, aby nie pozbawić się tej ostoi, prowadził Kowalską do coraz większych upokorzeń, później nędzy. Kowalski także nie chciał się rozstać z żoną. W gospodarstwie potrzebna jest pracowita kobieta, zaś wspólnym dzieciom trzeba zapewnić dom. Tymczasem stworzenie wspólnego życia nie może opierać się tylko na lęku i wy godzie. Żadne nie umiało jednak wyciągnąć z tego wniosków. W rezultacie krzywdzili się nawzajem; ona — pozwalając mu się upodlać, on — zatracając stopniowo ludzkie uczucia. Wydaje się, że ona, jako strona słabsza, winna była we własnym i dzieci interesie odejść. — Żałuję, że wtedy wróciłam — mówi Kowalska, lecz już za późno na żale. Za późno nawet na to, aby zrozumieć, że pozwalając krzywdzić siebie, skrzywdziła własne dzieci. Starszy syn Kowalskiej ożenił się. Niczego nie zawdzię cza rodzicom, wszystko zaś —■ teściom. Pracuje razem z nimi w ich gospodarstwie. Często odwiedza matkę i rodzeństwo, jest dotknięty, że żona mu nie towarzyszy, że zawsze wykręca się praniem, do sąsiadów zaś mówi: „Nie rozumiem, dlaczego mój mąż tak obstaje, za tą swoją rodziną". Jego młodszy brat wrócił niedawno z wojska. Wstydzi się wychodzić na wieś, więcej przebywa w domu. Omija grupki kolegów, pijących pod sklepem piwo. Najmłodsza, Janka, ma żywe usposobienie. Wybrano ją nawet przewodniczącą koła ZMW. Doskonale zdaje sobie sprawę, że pochodzi z rodziny, na którą wieś patrzy z politowaniem. Niewiele jednak po sobie pokazuje, zjawia się na zabawie w zniszczonej sukience z dobrą miną. Poza tym pracuje ponad siły: orze, wozi drzewo z lasu. Kowalska martwi się córką — wie, że zmarnowała własne życie, chciałaby więc, aby dziewczynie powiodło się lepiej. Cóż jednak zrobić — ktoś musi zająć się gospodarstwem. Kowalska nie ma już sił, zwłaszcza że nie stać ją na lekarza. Kowalski przestał w ogóle pracować, a wszelkie dochody z dwudziestohektaro-wego gospodarstwa należą do niego. Wieczorami, kiedy ojciec uśnie, rodzina toczy tajemne narady. Ich solidarność, wzajemne zrozumienie jest jedyną dobrą stroną w życiu Kowalskiej. Złączeni wspólnym nieszczęściem, myślący o sobie nawzajem. Kowalska chciałaby ratować dzieci, one ją. Sama na nic by się nie zdobyła, teraz ma już w nich oparcie. Dzieci latami były bezradne jej bezradnością — niekochanej, lekceważonej, wreszcie znienawidzonej kobiety, która nie umiała ani się bronić, ani odejść. Teraz sytuacja zaczyna dojrzewać do zmiany. Ustępuje zadawniony lęk przed pijakiem. Dzieci nabywają pewności siebie. Lecz choć start ich jest niełatwy — mają przecież życie przed sobą. Niechże więc — jeśli potrafią — lepiej je sobie ułożą. CZĘSTO spotykamy się z pojęciem „zajęcia z wychowania obywatelskiego" i „przedmiot wychowanie obywatelskie". Obecnie dochodzi nowa nazwa „propedeutyka nauki o społeczeństwie". Przedmiot wychowanie obywatelskie wykładany jest w klasach VII i VIII szkół podstawowych. Zajęcia z wychowania obywatelskiego prowadzone są w szkołach średnich wszystkich typów. W br. wprowadzopo do ich ostatnich klas — zamiast zajęć z wychowania obywatelskiego — propedeutykę nauki o społeczeństwie. Wprowadzenie przed 6 laty przedmiotu wychowania obywatelskiego, a przed 2 laty zajęć z wychowania obywatelskiego do szkół nastąpiło w wyniku oceny dotychczasowego, nie zawsze zadowalającego poziomu ich pracy ideo-wo-wychowawczej. Ale nie tyl ko. Podstawowe założenia były szersze. Szkoła nie może o-graniczać się tylko do realizacji programów nauczania. Jako instytucja o dużym znaczeniu polityczno-społecznym, mu si umieć właściwie kształtować światopogląd i przekonanie młodzieży. Uchwała V Zjaz du PZPR mówiła w tej sprawie: „Przedmiot wychowanie obywatelskie należy powierzyć najbardziej doświadczonym i zaangażowanym ideowo pedagogom, a jego program systematycznie doskonalić w oparciu o gromadzone doświadczenia. Wychowania obywatelskie go nie można jednak do tego zawężać; poioinno ono stanowić troskę wszystkich czynników wychousawczych, tj. pedagogów, rodziców, organizacji młodzieżowych i partyjnych w szkołach." Czy jest to zadanie łatwe do realizacji? Na pewno nie. Każdy nowy rok szkolny stawia na nowo problem umiejętności pracy z młodzieżą. Nie żyje ona przecież w izolacji — ani od zagadnień współczesnego świata i Polski, od zdobyczy nia obywatelskiego w szkołach średnich prowadzą wychowaw cy klas, a rzadko który z pedagogów nie pełni równocześnie funkcji wychowawcy, postulaty takie stawiane są całej kadrze. Właściwa polityka kadrowa i dobór dobrze przygotowanych ludzi nie są łatwe. Tym bardziej, że wielu nauczycieli podejmuje się prowadzenia zajęć z wychowania obywatelskiego z dużą rezerwą, zdając sobie sprawę z ich trudności i pracochłonności. Trudno jednak pozostawiać z nimi nauczyciela sam na sam. Szereg organizacji i instancji partyjnych współpracuje w tej mierze ze szkołami. W Fot. J. Piątkowski dzone są właściwie, a szereg szkół, nawet tych, gdzie jest ono postawione dobrze, odczuwa braki metodyczne. Niektóre rady pedagogiczne i nauczyciele przypisują winę za ten stan rzeczy trudnościom w realizowaniu założeń przedmiotu. Nakładem „Książki i Wiedzy" ukazały się, co praw da, broszury pomocnicze i 4 broszury do zajęć z propedeutyki nauki o społeczeństwie. Radio i TV mają specjalne pro gramy z zakresu wychowania obywatelskiego. Od 2 lat wychodzi miesięcznik „Wychowanie Obywatelskie", umożliwia jący m. in. wymianę doświadczeń. W październiku br. ukaże się „Słownik wychowania nauki i techniki; nie jest obojętna na wpływy różnych środowisk i różnych ideologii. Trzeba posiadać taki program i takie metody wychowawcze, które nie tylko dadzą młodym kompedium wiedzy o Polsce i świecie współczesnym, ale i wdrożą do samodzielnego rozstrzygania problemów światopoglądowych. ROZMOWY I DYSKUSJE O ile szkoły podstawowe posiadają program, od nowego roku szkolnego nieco zmodyfikowany, a klasa VIII — podręcznik, o ile główne zadanie nauczycieli polega tu na przekazywaniu wiedzy i rozszerzaniu horyzontów myślowych ucznia, o tyle zadania wykładowców w szkołach średnich są inne. Nie tylko dlatego, że z zajęć z wychowania obywatelskiego nie ma stopni. Muszą być one prowadzone w szkole metodą rozmów i dyskusji, przygotowywane wespół z młodzieżą, zgrane z pracą organizacji młodzieżowych i z zajęciami pozalekcyjnymi. Tematyka tych zajęć musi być dobierana w zależności od a-ktualnych potrzeb i sytuacji, co wcale nie oznacza, że na zasadzie dowolności, o ile sie chce realizować założone cele wychowawcze. To wszystko stawia określone, wysokie wymagania nauczycielom. Muszą być dobrze zorientowani w aktualnej sytuacji politycznej w kraju i na świecie, potrafić ją trafnie o-cenić. Powinni być gotowi do poruszania w rozmowach i dyskusjach ż młodzieżą spraw konfliktowych i umieć wciągać młodzież do współpracy. Ponieważ zajęcia z wychowa-. Poznaniu np. organizuje się konferencje, w których — o-bok kierowników placówek oświatowych — biorą udział prezesi ognisk ZNP i I sekretarze POP. Przeprowadza się na nich kolegialne, partyjne oceny pracy nauczycieli. W wielu województwach i powia tach wyniki nauczania przedmiotu „wychowanie obywatelskie" oraz zajęć z wychowania obywatelskiego omawia się na wspólnych posiedzeniach egzekutyw POP oraz komitetów środowiskowych nauczycieli. Instancje partyjne kierują często nauczycieli na szkolenie i doszkalanie na WUML, na kursach wakacyjnych i studiach podyplomowych. Przy Miejskim Ośrodku Propagandy w Inowrocławiu utworzono np. Studium Wiedzy Społeczno-Politycznej dla nauczycieli. Również i ustalanie bieżącej tematyki zajęć z wychowania obywatelskiego odbywa się niejednokrotnie drogą konsultacji nauczycieli zarówno z kie rownictwem szkół, jak i z organizacjami oraz instancjami partyjnymi. Taka współpraca łączy również szkoły z ośrodkami propagandy przy komitetach PZPR. Udzielają one wskazówek, dostarczają materiały, broszury, aktualne wydawnictwa społeczno-polityczne, organizują spotkania nauczycieli z działaczami partyjnymi i państwowymi, z przedstawicielami przemysłu itd. TRUDNOŚCI Przed organizacjami partyjnymi, działającymi w środowiskach nauczycielskich, wiele jednak jeszcze do zrobienia. Nie wszędzie zajęcia z wychowania obywatelskiego prowa- obywatelskiego", zawierający zbiór pojęć z dziedzin wiedzy, jakie ono integruje. Występują jednak nieumiejętności korzystania z wydawnictw o charak terze encyklopedycznym i popularnonaukowym oraz prasy. Nie wszystkie szkoły posiadają wystarczającą ilość radioodbiorników i telewizorów; nie wszystkie wykorzystują w pełni radio i TV jako pomoc w realizacji wychowania obywatelskiego. Zawodzi czasem współpraca z przemysłem i miejscowymi władzami. Propedeutyka nauki o społeczeństwie musi przez rok obywać się bez podręcznika. Został on już opracowany, lecz ukaże się dopiero w przyszłym roku szkolnym. Obecnie drukowany jest w „Wychowaniu Obywatelskim". Organizacje i instancje partyjno muszą więc szkołom przychodzić ze szczególną pomocą. Może się to odbywać poprzez podnoszenie wiedzy społeczno-politycznej nauczycieli, informację, wymianę doświadczeń, pomoc metodyczną, kierowanie do szkół dobrych prelegentów i działaczy partyj nych na spotkania z młodzieżą, dostarczanie materiałów itp. Wreszcie — konieczne jest działanie członków partii w organizacjach młodzieżowych i aktywizowanie komitetów rodzicielskich W woj. krakowskim powstają np. zespoły partyjne, zwożone z członków nauczycielskich POP, komitetów rodzicielskich i organizacji partyjnych zakładów, sprawujących patronat nad szkołami. Są to nowe, niezmiernie cenne i godne upowszechnienia formy pracy partyjnej. (AR) DOROTA FREY-MAJEWSKA na ziemi Str. 8 GŁOS nr 296 (5689) TxmAyvic^ kulturalna ŚWIAT • LONDYŃSCY" melomani wysłuchali w środę koncertu wiolonczelowego Witolda Lutosławskiego, który to utwór nasz kompozytor zadedykował Mścisławowi Roztropo-wiczowi. W przeddzień koncertu Lutosławski spotkał się z przedstawicielami brytyjskiego świata muzycznego. • CHARLIE CHAPLIN zdejmuje embargo z kilku swoich filmów, powierzając ich dystrybucje i eksploatację swojemu synowi — Syd-neyowi. Jest to rezultat u-biegłorocznego apelu wielu osobistości, zabiegających o zwolnienie filmów. Są wśród nich „Momsieur Verdoux", „Dyktator", „Gorączka złota", „Dzisiejsze czasy". • KRÓLEWSKIE Towarzystwo Muzyczne przyznało złoty medal — najwyższe w Wielkiej Brytanii wyróżnienie muzyczne — Mścisławowi Ro-ztr opowiczowi. Dotychczas lauretami tej nagrody byli m. in.: A. Rubinstein, J. Brahms, S. Rachmaninow, J. Sibelius. S. Prokofiew, D. Szotstakowicz. W trakcie środowego koncertu londyńska publiczność zgotowała radzieckiemu artyście (wiolonczeliście) długotrwałą, burzliwą owację. KRAJ • „POLSKA — ale jaka?", pod takim intrygującym tytułem ukazała się w Wydawnictwie Literackim książka Stanisława Łukasiewicza, w której autor spróbował przedstawić charakterystyczne elementy składowe polskiej rzeczywistości w pierw- « szych latach powojennych. Także stosunek różnych śro- ""dowisk społecznych do nowej sytuacji politycznej. • 30 CZŁONKÓW — malarzy, rzeźbiarzy, metaloplastyków i korzenioplastyków — grupuje hutniczy klub pla-styków-amatorów, który powstał przy klubie ZMS „Ognisko Młodych" w Nowej Hucie. Nowohuccy amatorzy chcą nawiązać kontakty z podobnymi klubami w kraju, może i za granicą. Pierwszą ekspozycję odstąpili gościnnie rzeszowskiej plastyczce — Teresie Bednarskiej. WOJEWÓDZTWO • ROZPOCZYNA się siedemnasty z kolei Ogólnopolski Konkurs Recytatorski, impreza, która zdobyła sobie trwałe powodzenie w naszym życiu kulturalnym. Całością prac, związanych z przebiegiem Konkursu w naszym województwie będzie kierował Komitet, którego przewodnictwo powierzono dyrektorowi WDK — Januszowi Bastrzykowi. • AKTYW kulturalny Karlina zaproponował swoim placówkom swego rodzaju specjalizację. I tak np. MDK będzie miejscem działalności oświatowej oraz przy współpracy Klubu KTSK centrum koordynującym. W Zakładach Płyt Pilśniowych powstanie ośrodek myśli technicznej, POM zaopiekuje się orkiestrą dętą, Ochotnicza Straż Pożarna zajmie się organizacją gier i zabaw, Liga Kobiet — praktycznymi kursami z zakresu gospodarstwa domowego. • U PROGU nowego roku kulturalno-oświatowego rozpoczęły się seminaria dla terenowego aktywu, zwłaszcza rad społecznych klubów „Ruchu". W Miastku tematem seminarium była praca wychowawcza z dziećmi, w Mielnie odbywa sie seminarium fiimowę. (m) \ | WADZIESCIA lat pracy ' na scenie — z tego sześć w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym. Podczas tego sześciolecia dobrze ją poznali widzowie teatralni naszego województwa. Kazimiera Starzycka-Kubal-ska reprezentuje rzadki typ wszechstronnie utalentowanej aktorki, umiejącej równie interesująco zagrać skomplikowaną, dramatyczną rolę jak i... rozśmieszyć do łez widownią kreacjami w komediach i farsach. Minęło od tamtej pory bez mała sześć lat, ale jeszcze wielu widzów pamięta zamaszystą herod-babę, Ernestynę Owido-wiczową w „Porwaniu Sabi-nek" Schoenthana—Tuwima. Pamiętamy Kazimierę Starzyc-ką-Kubalską z „Księżniczki Turandot'*' Gozziego i ze ,Szczęścia Frania" Perzyńskie-go, pamiętamy z „Kwadratury koła" Katajewa i „Świętoszka" Moliera. Na festiwalu toruńskim w 1969 roku zdobyła nagrodę za rolę Walentyny de Pelinee w komedii Witkacego ,Jan Maciej Karol Wścisklica". Nie była to pierwsza z nagród K. Kazimiera - Kubalska Starzy ckiej-Kubalskiej — na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych zdobywała dwukrotnie laury za role w sztukach „Kro peczko, wróć" Inge'a i w „A-nieie i czarcie" Croramelyncka, grane w teatrze kaliskim. W ciągu swej kariery artystycznej zagrała ponad 80 ról w komediach i dramatach, były wśród nich Maria Stuart i Idalia w sztukach Słowackiego, była ibsenowska Hedda Gabler. Jak mówi sama — najbardziej pociąga ją dramaturgia Ibsena i dramat antyczny. Mieliśmy okazję oglądać K. Starzycką-Kubalską w obu tych rodzajach teatralnych^ grała panią Sorby w „Dzikiej kaczce" Ibsena, niezapomniana była także jej Klitajmnest-ra w słynnej inscenizacji „Ifi- genii w Aulidzie". O zagraniu Klitajmnestry marzyła od czasów, gdy jako 15-letnia uczennica po raz pierwszy czytała tę tragedię. Diugo jeszcze można by wyliczać je-j role, grane na scenie naszego teatru jak choćby Kal-purnia w „Juliuszu Cezarze" czy królowa w „Edwardzie II". Wspomnijmy jeszcze, że poza ■normalną pracą K. Starzycka--Kubalska przygotowała kilka spektakli „eksperymentalnych" — jak fragmenty „Pana Tadeusza" z Wł. Kłopcckim czy sceny dramatyczne pod tytułem „Matka i syn" z L. Górzyńskim. Ten rodzaj twórczości artystycznej ogromnie ją interesuje. Na czym polega tajemnica sukcesów artystycznych K. Sta rzyckiej-Kubalskiej? Wydaje się, że po pierwsze jest to powaga w traktowaniu wszystkich zadań aktorskich, rzetelne przygotowanie roli i wykorzystywanie bogatego doświadczenia scenicznego, nie przeradzające się jednak w sztampę, w używanie „sposobów" aktorskich. Poza pra,cą w teatrze K. Starzycką-Kubalską pasjonują książki, śliczny brązowy seter Daszka i czerwona „syrenka". Obecnie Kazimiera Starzyc-ka-Kubalska zbiera zasłużone oklaski za rolę ogarniętej „bzikiem naukowym" matki w o-statniej premierze BTD, komedii Antoniego Cwojdzińskie go „Obrona genów" i... martwi się, że ze względu na zmiany organizacyjne w teatrze będzie się musiała przeprowadzić ze Słupska do Koszalina. Jest bowiem zagorzałą słupską pa-triotką i uważa to miasto za najmilsze i najpiękniejsze na świecie, (sten) Na zdjęciu: Kazimiera Starzy cka- Kubalska w roli Skiri-ny w komedii Carlo Gozziego „Księżniczka Turandot" Fot. G. Wyszomirska Na wschodzie i na zachodzie Radziecka literatura i film mają niemałe zasługi w utrwaleniu dla potomności heroizmu walk w Wielkiej Wojnie Narodowej z hitlerowskimi Niemcami. Od tragicznego odwrotu w lecie 1941 do triumfu w Berlinie temat ten był podejmowany w różnych wariantach, w różnych kontek stach, w różnych formach — i jako monumentalne szkice historyczne i jako kameralne dramaty czy ko medie z codziennego życia na froncie, Nie mieliśmy dotąd na-to miast w radzieckiej sztuce odbicia martyrologii i boha terstwa radzieckich jeńców wojennych w hitlerowskich obozach w całej Europie. Film „Daleko na zachodzie" stara się właśnie powiedzieć coś na ten temat, zaakcentować, że daleko od ojczyzny, w niewoli, przy katorżniczej pracy ludzie radzieccy pozostawali żołnierzami Armii Czerwonej, gotowymi do walki, gotowy mi do bohaterskiej śmierci. Film, obok wydobycia i podkreślenia — nieraz nawet zbyt dosłownymi środkami artystycznymi — tego tematu ma fabułę sensacyj ną: 400-osobowa grupa jeń ców radzieckich i kilkunastoosobowa grupa jeńców francuskich budować ma na małej wysepce u wybrze ży Francji umocnienia słyn nego Wału Atlantyckiego. Zgodę na współpracę z Niemcami wyraża radziecki inżynier, nadzorcami jest także kilku jeńców radzieckich różnych narodowości: Łotysz, Gruzin, Rosjanin. Zarazem jednak — działa podziemna organizacja przygotowująca powsta nie a jej wodzem jest pułkownik Armii Czerwonej, kryjący się jako przygłu-pek — ordynans inżyniera — Zacharów. Jest to interesująca i zagrana z talentem rola wybitnego aktora Mikołaja Kriuczkowa. Rosjanie chcą nawiązać kontakt z komórką Ruchu O-poru, istniejącą w miastecz ku na wyspie^ przygotowy wane powstanie musi być przyspieszone ze względu na samodzielną akcję jeńców francuskich, którzy na własną rękę chcą wysadzić wybudowane fortyfikacje. Pod dowództwem Zacharo-wa jeńcy rozpoczynają wal kę i na kilka dni udaje im się opanować wysepkę — jednak siły są nierówne, toe.ęy ,,§ię ,tragiczny bój z kilkutysięcznym desantem - niemieckim... Fabuła tego filmu i niektóre sytuacje — szczególnie owej komórki Ruchu Oporu, złożonej z mera mia steczka, właścicielki kawiar ni i katolickiego księdza (gra go polski aktor, Zygmunt Maciejewski) — trącą schematem i stereotypowoś cią, brak w nich realnego, przekonywającego konkretu a sylwetki Niemców na malowane są grubą, jedno licie czarną barwą, prócz postaci kierownika robót, który zacznie współpraco- wać z jeńcami. Oprócz tych uproszczeń Daleko na zachodzie" ma jednak wiele walorów widowiskowych a sceny batalistyczne ząinsce nizowane są z rozmachem i nader interesująco. „Daleko na zachodzie" o-glądać będziemy w naszych kinach podczas rozpoczyna jącego się w poniedziałek Festiwalu Filmów Radziec kich i w repertuarze Festi walu, w którym najpoważniejsze miejsce zajmują e-kranizacje klasyki (Turgie niew, Dostojewski, Tołstoj) jest pozycją wyjątkową. MARTA 1011013 PAN CROLL jest obywatelem Niemieckiej Republiki Fedaralnej. Lo jalnym, dobrym obywatelem. Dob rze prosperująca wytwórnia wózków inwalidzkich zapewnia właścicielowi dostateczne dochody. Może żyć dostatnio i zajmować odpowiednią pozycję w społeczeństwie. Pan Croll w wolnych chwilach zajmuje się swoją kolekcją nowych modeli samolotów i hodowlą araukarii. Tymże zacnym obywatelem niemieckim, jego biografią, zajął się w swej ostatniej powieści „Araukarie pana Crolla" koszaliński pisarz Zbigniew KIWKA, Powieść przeczytałam z prawdziwym zainteresowaniem. Zbigniew Kiwka posiada już dojrzały warsztat pisarski, potrafi przykuć uwagę swoich czytelników zarówno żywo toczącą się akcją, jak i poruszanymi problemami. Zrę. sztą akcji jest w niej aż za wiele. Rozgrywa się zarówno współcześ nie, w Niemczech zachodnich, jak i boga te są w niej reminiscencje z okresu okupa cji. Bowiem bohater książki, pan Croll, ma życiorys niezwykle bujny. W czasie okupa cji był komendantem lagru na kresach wschodnich i autor pragnie pokazać jego dwa oblicza, albo też dotrzeć do prawdziwego wizerunku hodowcy, araukarii. Zadanie to nie było łatwe nawet ze względów czysto formalnych, stąd też w konstrukcji powieści znajdujemy partie nierówne, niekonsekwetnie prowadzone przez pisarza. Z wielu wątków można by łoby zrezygnować dla dobra całości. Ot, dla przykładu, nie bardzo wiem po co au tor pisze w jaki sposób znalazł się w Ber linie zachodnim. Relacja ze spotkań z pi sarzami w NRD jest tu tylko informacją m czystą informacją, która wytrąca czytelni ka z toku powieści. Na uwagę — moim zdaniem — zasługu je przede wszystkim to, że pisarz koszaliń ski poruszył w swojej książce ważki temat polityczny. Dotąd w swojej twórczości Zbigniew Kiwka zajmował się konsekwent nie problemami minionej wojny. Tym razem godzi w spokój właścicieli dobrze pro sperujących przedsiębiorstw, odkrywa ich życiorys wojenny, obarcza odpowiedzialnością za popełnione zbrodnie. Myślę, że na warsztacie tego pisarza znajdzie się je szcze godny poruszenia problem: martyro logia rdzennych mieszkańców Bytowskie-go i Złotowskiego, którzy czuli się Polaka mi i nie ukrywali tego nawet w latach największego terroru hitlerowskiego. Godne podkreślenia jest to, że Zbigniew Kiwka umie oddać klimat, w jakim toczy się akcja. Jeżeii cokolwiek mnie nużyło w tej powieści — to może zbyt drobiazgowo ooisywane wnętrza, albo drobiazgowe zwrócenie uwagi autora na szczegół, w istocie nie odgryT-ający specjalnej roli w powieści. Przyznaję, że zas.tanaw-'ałam się nawet, czy w istocie robi się wieńce z liści laurowych. I to wieńce pogrzebowe. Wierzę, że lotnikowi niemieckiemu, który zgi nął śmiercią bohaterską, złożyliby wieniec z liści dębowych. Ale czy mógłby być bra ny pod uwagę laur — zwykły ciziś listek bo bkowy? Drobiazg, nieistotny przecie, ale tych szczególików jest w powieści sporo, niekiedy nawet nazbyt wiele, podobnie jak wątków, niepotrzebnie oplatających główny nurt tej powieści. Podobno prawdziwa twórczość polega na umiejętności rezygnacji, na selekcji. Ale nie to jest najistotniej sze. Cieszę się prawdziwie z tej powieści naszego pisarza, powieści świadczącej o doj rzałości politycznej i warsztatowej autora. A że będzie wzbudzać dyskusję — tym lepiej świadczy to o nowej książce jaką do staliśmy do rąk. JOT Podobni z Gladsaxe Fragment, wystawy Prac artystów plastyków z PanH Fot, J. Piątkowski Dziewięciu malarzy. Jeden ma tu pracę — całość złożoną z czterech obrazów przesłoniętych szybami, umieszczonych va specjalnie spreparowanej planszy. Atrakcyjności tej pracy mają przydawać kawałki lustra. Inni mają po dwa, albo i kilka obrazów. W sumie jest to pokaz dość okazały, a pewnie i reprezentatywny dla malarzy duńskich z Gladsaxe. Wystawa znalazła się w Koszalinie w efekcie nawiązanych swego czasu kontaktów kulturalnych między naszym miastem a duńskim, Gladsaxe. Obrazy, które oglądać można w salonie BWA — dowodzą raz jeszcze jak uniwersalne są aktualne tendencje artystyczne.< Gdyby nie świadomość, że ma się do czynienia z twórczością cudzoziemców, można by sądzić, że ekspozycja obejmuje utwory z rodzimego podwórka. Wynika to z coraz powszechniejszej rezygnacji z mo-' tywów realistycznych w obrazie, z natury rzeczy osadzaj GŁOS fcr 293 (5689) Wojewódzki Zjazd ■ Str. 7 Społecznych Opiekunów Zabytków SPOTKAJĄ się po raz czternasty z inicjatywy Komisji Opieki nad Zabytkami i Komisji Ochrony Przyrody, działających przy PTTK, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i Muzeum Pomorza Środkowego. Wojewódzki Zjazd Społecznych Opiekunów Zabytków, jaki odbywa się tym razem w Świdwinie, zgromadził o-koło pięćdziesiąt osób, tych najaktywniejszych spośród dwustu zarejestrowanych, którzy zadeklarowali się w swoim środowisku, na swoim terenie roztaczać opiekę nad zabytkami. W wielu przypadkach nie była to tylko deklaracja. Ci ludzie utrzymują stały kontakt z Muzeum Pomorza Środkowego i dzięki informacjom, jakie dostarczają, niejednokrotnie udaje się zabezpieczyć cenne zabytki archeologiczne. Oto przykład. Latem ekipa archeologiczna Muzeum Pomorza Środkowego pracowała w Starej Wiś-niewce, gdzie znaleziono cmentarzysko prasłowiańskiej kultury pomorskiej z VI wieku przed naszą erą. Sygnał o tym znalezisku nadszedł w samą pcrę, można było przygotować środki finansowe na przeprowadzenie badań i zabezpieczyć cmentarzysko. Dzięki inicjatywie kierownika szkoły w Skierawie w powiecie bytowskim urato- Ziemia kryje prawdziwe skarby archeologiczne, które niejednokrotnie ratują od zniszczenia społeczni opiekunowie zabytków. Fot. J. Piątkowski wano także cenne zabytki archeologiczne. Rolnik z Gard-ny Wielkiej) Władysław Pajdo (wraz z synem zrobił wiele zdjęć obiektów, zabytków architektury i przyrody na swoim terenie i dostarczył je do. Muzeum w Słupsku. Jest to znany opiekun tych zabytków, służy informacją turystom w sezonie letnim. Takich ludzi w województwie jest wielu. Kazimiera Styp-Rekowska z Płotowa, Stanisław Schroeder z Kłącz-na w powiecie bytowskim, Jadwiga Skoczylas z Szydłowa w pow. wałeckim, Adam Wilczewski z Dąbrowy w powiecie świtdwińskim, Roman Malinowski ze Słupska, Zofia Wyka z Łękna w powiecie koszalińskim, Zbig-niew* Miętki z Gwieździna w powiecie człuchowskirn, Nina Czyż z Czaplinka. Charakterystyczne, że wśród zarejestrowanych społecznych opiekunów zabytków — dziewięćdziesiąt procent stano-wia nauczyciele. I to nauczyciele przede wszystkim wiejscy. Brak zainteresowania tą dziedziną w szkołach miejskich jest zaskakujący. Tym bardziej, że zarówno Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków, inż. mgrowi Feliksowi Ptaszyńskiemu, jak i archeologom koszalińskiego Muzeum zależy Ogromnie na grupach młodzieży,'które spowodowałyby opiekę nad zabytkami. Są w Złotowskiem drużyny harcerskie w szkołach wiejskich, zgłoszone do PTTK jako opiekunowie zabytków. Ale po prawdzie niewiele one mogą w tej dziedzinie zdziałać, bo nie bardzo wiadomo, na czym owa aktywność miałaby polegać. W tej chwili, kiedy w naszym województwie jest sporo izb pamiątek — otwiera się pole do działania nie tylko dla młodzieży szkolnej, ale i kół Związku Młodzieży Wiejskiej, Słuszne byłoby, aby -zarówno Wojewódzki Konserwator Zabytków, pracownicy Muzeum Archeologicznego, jak i Wojewódzki Konserwator Zabytków Przygody weszli w ścisły kontakt z organizacjami młodzieżowym1' i ustalili formy współpracy. Jestem przekonana, że na dzisiejszym zjeździe w Świdwinie, gdzie toczyć się będzie dyskusja po referacie mgra Mariana Sikory na temat społecznej opieki nad zabytkami w województwie koszalińskim, przedstawicieli tych organizacji nie powin-: j braknąć. Problem bowiem od kilku lat jest ten sam. Narzekania na brak młodych wśród społecznych opiekunów zabytków nie pomogą, jeżeli nije poczyni się po temu określonych kroków organizacyjnych. Wiem, że młodzież szkół średnich byłaby wielkim soju.znikiem, gdyby przemyślano, jak trafić do uczniów klas licealnych z takim programem. Tym bardziej, że w miastach, gdzie istnieją placówki muzealne, znacznie łatwiej nawiązać kontakty, z młodzieżą. W tym roku na spotkaniu w Świdwinie po raz pierwszy będzie się radziło o o-chronie zabytków nie tylko architektury czy archeologii, ale i przyrody. To już .jest krok naprzód. (JOT) ZNÓW siedzę w kawiarni Wojewódzkiego Domu Kultury w Koszalinie. Znów jest środa i — kolejne spotkanie Młodzieżowego Klubu Piosenki „Fanfan" przy ZMiP ZMS. Tym razem po dłuższej, wakacyjnej przerwie dziesiąte — jubileuszowe — i poświęcone m. in. dyskusji nad reportażem o „Fanfa-nie": „Satisfaction" — po k.oszałiń-sku", zamieszczonym w „Glosie" w sierpniu br. Patronuje dzisiejszemu spotkaniu własnoręcznie wykonany przez Janusza i udany portret Jtmi Hen-drixa. Ten idol zwolenników mocnego uderzenia zmarł tragicznie i niesławnie we wrześniu br. nadużyw szy narkotyków. Janusz i Rafa! — nowi klubowi aktywiści — przygotowali montaż piosenek Hcndr!xp: zażywał narkotyki, fakt, potępić to należy, ale za to jakie były interesujące jego kompozycje! Słuchamy więc piosenek Hendrixa i fantastycznie szczegółowego curriculum vitae... Po tym spotkaniu w „Fanfanie" utrwaliły się moje wrażenia, odniesione po pierwszych kontaktach: że klub sympatyczny 1 robota, prowa- Post scripiuiii Satisfaction dzona przez grupę młodzieży, wartościowa. Hendrix to nie wszystko — na innym spotkaniu w październiku zapoznano młodzież z big-beatem NRD w związku z obchodzoną rocznicą powstania Niemieckiej Republiki Demokratycznej, ostatnie spotkanie „Fanfana" poświęcone było piosence wojskowej, w związku z 27. rocznicą powstania Ludowego Wojska Polskiego. Jest w planie wieczór szopenowski. Ujmuje w „Fanfanie" niefałszowane „oddanie sprawie" i poważne traktowanie swej działalności. Czasem zresztą ta powaga budzić musi w kimś z boku uśmiech, ale uśmiech wyrozumiałości. Obracamy się przecież w kręgu zabawy, w krę- gu hobby, choć pamiętać trzeba, że alternatywa „budka z piwem czy big-beat" jest jak najbardziej serio I że dobrze, jeśli tych kilkudzicsięcioro młodych ludzi zbierze się choć raz na tydzień na dwie godziny w atmosferze porządku i dyscypliny. Do dziś krążą po WDK opowieści 0 kłopotach z młodzieżą, o burdach 1 awanturach, o interwencjach milicji w tejże kawiarni, zresztą widok sali kinowej i zdewastowane fotele świadczą najlepiej, jak mogą zachowywać się wandale. Mam uznanie dla dyrekcji WDK, że mimo tych gorzkich doświadczeń nie zamknęła przed młodzieżą drzwi, że spróbowała jeszcze raz i chyba tym razem z dobrym skutkiem. Opieka zarówno WDK (przede wszystkim w postaci udostępniania sali i urządzeń akustycznych, dobrze byłoby, gdyby obie sprawy ułożyły się bez zgrzytów i niewypałów) jak i ZMS jest potrzebna — tylko musi być taktowna i dyskretna; walorem, którego gubić nie należy, jest fakt samorodności i samodzielności tej inicjatywy. S. ZAJKOWSKA C.IJTRO, na Zamku w Świdwinie odbędzie się finałowa O impreza Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Jana Śpiewaka. Jury (Anna Kamieńska, Zbigniew Bieńkowski. Jerzy Kwiatkowski i Stanisław Misakowski) przej rżało 348 prac, nadesłanych na Konkurs z całego kraju. Komitet Organizacyjny Konkursu przewiduje w dniu jutrzejszym prezentację nagrodzonych autorów, Turniej Jednego Wiersza, ogłoszenie werdyktu jury i wynikóio plebiscytu oraz nadanie laureatowi tytułu Honorowego Obywatela Zamku Swidwińskiego Z tej okazji prezentujemy dziś wiersz Marty Aluchny--Emelianow, poświęcony pamięci Jana Śpiewaka. MARTA ALUCHNA - EMELIANOW Pamięci Jana Śpiewaka la strzała losu ostatnia zanim zakwilił pierwszy ptak na gałęzi jutrzni przeszyła mi serce jeszeze zryw krótki jeszcze ciepły oddech wiatru w piórach serce orła co skrzydłem mierzy? niezmierzone oswajał pieśnią światy nieobeszłe świszczący oddech wiatru w piórach pod zgasłą nagle zorzą i bezwład spadania wieczność spadania kamieniem w czarne wody acheronu ani pluśnięcie ani zmarszczki na martwej fali tylko w nieustającym poruszeniu powietrza drżenie wysokiej nuty Odrestaurowany Zamek w Świdwinie — siedziba placówek kulturalnych powiatu — gościć będzie znakomitych jurorów, laureatów Konkursu im. Jana Śpiewaka i koszalińskich pisarzy Fot. J. Piątkowski nych w rzeczywistości danego kraju. Wśród wystaioionych prac jest wprawdzie kilka zimowych pejzaży, są to jednak anonimowe pola przysypane śniegiem. Chodzi w nich przede wszystkim o rozwiązanie zadania kolorystycznego 1>rzy ograniczonej filecie. Większość stanowią prace z kręgu abstrakcji. Reprezentują różne jej odmiany. Dopiero na tym gruncie można doszukiwać się porównań, które ukażą głębiej tkwiące odrębności i podobieństwa między tym, co pokazywano na przykład w związku z plenerem w Osiekach, a wystawą duńskiego malarstwa. Pozornie zbieżność taką sugerują prace Niny Wassilef-jsky. Na postumentach trzy pudełka z plastyku — tylne ścianki z płytek pilśniowych. W środku każdego zainstalowano elektryczne żarówki. Plastyk jest przejrzysty, ekran przedni tworzy zatem obraz, dzięki emisjii układu drobnych elementów w pudełku umieszczonych i zatrzymujących to światło. W jednym z pudełek efekt uzyskano również wskutek geometrycznego podziału ekranu na pola wypełnione kolorem i pola zachowujące pierwotną barwę plastyku. Tak zamierzoną kompozycję uzupełnia światło. Te prace są jak „akwaria", w których ryby żarnęły.^ Symptomatyczne są głosy zwiedzających^ którzy pudelka Niny Wassileffsky chętnie umieściliby w pokoju, w charakterze obiektu użytkowego — lampy artystycznej. Nie to oczywiście było celem duńskiej malarki. Prace te budzą jed.^ generalne zastrzeżenie. Nie są one tak jednoznaczne w wyrazie i czyste w realizacji, jak chociażby wystawiane niedawno w salonie przy ul. Piastowskiej — świetlne proje który Jana Chwałczyka z Wro cławia. Tutaj światło jest jednym z elementów organizujących kompozycję, dającym nie tyle efekt samoistny, ile czyniącym pracę efektowną. To samo wrażenie — niespójności materiału z zamysłem artystycznym — czyni wspomniana na wstępie praca z wprowadzonymi do kompozycji kawałkami lustra. Cztery obrazy, cztery tematy — tworzące w sumie całość. A w każdym z nich, aluzyjne wprawdzie, ale czytelne motywy. W jednym, głowa zwierzęcia, w innym — zarys ludzkiej twarzy. W miejscach podziałów między wariantami czterech obrazów — lustra. Pełnią one wyłącznie funkcję dość niezwykłego dla całości spoiwa. Nie są one elementem niezbędnym. A to już usprawiedliwia zarzut — stosoioania nowych materiałów do realizacji tradycyjnie pojmowanego zadania plastycznego^ Nie tyle atrakcyjnością, co konsekwencją realizowanych założeń odznaczają się obrazy Mogensa Lohmanna — operującego formą geometryczną w kompozycji. Interesujące sq abstrakcyjne płótna Allana Schmidta, w których dynamiczne, obłe farmy sugerują kształty żywych organizmów, umieszczonych w surowych, wieloplanowych przestrzeniach. Również abstrakcyjne, a przecież zupełnie inne są obrazy Anny-Lisy Rathsach — malarki lubującej się w ciepłych, harmonizujących zestawach żółci, oran-żów, czasem błękitów. Jej płótna zaliczyć można do po-szukiwań z kręgu „malarstwa gestu", czasem jest to twórczość nawiązująca do natury w sposób ledwie aluzyjny. Przykładem kompozycja sugerująca księżycowy pejzaż. Inna przypomina zapis z autografami. Jej prace — nawet realizowane na dużych płótnach — cechuje delikatny, kameralny, podkreślany przez kolor nastrój. Ma się wrażenie, że artystka maluje bez trudu, niemal dla zabawu. W sumie pokaz ciekawy, róvmież przez to, że ujawniający podobne zainteresowania, tendencje poszukiwań, a także potknięcia — spotykane w twórczości naszych malarzy* M. GRUDNIEWSKA Str. 8 GŁOS nr 296 (5689)i UROCZYSTE SPOTKANIE W SŁUPSKU W klubie Spółdzielni Mieszkaniowej „Czyn" w Słupsku przy ul. Garncarskiej odbędzie się jutro, 25 października, o godz. 11 u-roczyste spotkanie filateli- stów z całego województwa z okazji Dni Znaczka. W programie przewidziano m. in. wręczenie za służonym działaczom filate listycznym odznaczeń, nagród i dyplomów. W klubie czynne będzie stoisko PFF „Ruch". Można też będzie nabyć ostatnie serie znacz ków polskich: „okręty" i ,,wspó5czesne malarstwo polskie", wydane z okazji Dnia Znaczka. KOSZALIŃSKIE KASOWNIKI Koszalińskie urzędy pocz towo - telekomunikacyjne stosowały ostatnio trzy o-kolicznościowe kasowniki: UPT Koszalin 1 — z okazji Międzynarodowego Tygodnia Pisania Listów oraz z okazji Dnia Łącznościowca, UPT Koszalin 4 — z o-kazji Dnia Znaczka. Z PODLEPKAMI TE2 Ostatnio jedna z dużych firm filatelistycznych w Niemieckiej Republice Federalnej rozpoczęła skup zbiorów znaczków z krajów europejskich z okresu powojennego. Warto podkreślić, że firma skupuje także zbiory z podiepkami. Oczywiście, cena ich jest o około 30—50 proc. niższa od znaczków bez podlepek. Z krajów Europy wschodniej poszukiwane są tylko zbiory z Bułgarii, Czechosłowacji i NRD. Jak infor mu je „Filatelista" ceny ofe rowane przez tę firmę są bardzo niskie. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Algieria wydała znaczek upamiętniający 25-lecie Li gi Arabskiej. Na Cyprze ukazały się trzy znaczki z okazji Euro pejskiego Roku Ochrony Przyrody. W Japonii weszły do o-biegu trzy znaczki poświęcone teatrowi. Przedstawio no na nich tancerkę, akto ra i scenę zbiorową. Syjam i Grenada wydały znaczki z okazji oddania do użytku budynku UPU w Bernie. W Liechtensteinie ukazał się blok z czterema znaczkami w związku z ■ 800-le-ciem urodzin trubadura Wolframa von Eschenba-cha. YyjODA MĘSKA zaczy-'1 *"na coraz wyraźniej ■oodlegać podobnym prawom jak moda damska, co zresztą związane jest z po dobnymi warunkami życia kobiet i mężczyzn, z podobnymi gustami młodego pokolenia. Obecnie lansowane są w modzie męskiej trzy style: neoklasyczny, romantyczny i awangardowy. Styl neo-clasyczny różni się od kla- sycznego przede wszystkim tym, żc kładzie coraz silniejszy akcent na funkcjonalność odzieży i dodatków w wyniku zmian warunków życia współczesnego mężczyzny. Ubiory klasycz ne ulegają też odświeżeniu dzięki nowym tkaninom bardzo atrakcyjnym przez połyskliwe refleksy i efek ty barione, uzyskiwane dzię ki łączeniu włókien naturalnych z nowymi przędza mi syntetycznymi. Stale rozszerza się koloryzacja męskich ubiorów, stając się coraz bardziej zbieżna z aktualnie modnymi barwami w modzie damskiej. Ponadto pozostają asortymenty odzieży dla mężczyzn, w których moda damska już wcześniej stwo rzyła nowe formy, jak np. stroje domowe i „plenerowe". Styl romantyczny usiłuje przełamać monotonię trądy cyjnego męskiego stroju przez dodatkowe wproiaa-dzanie fantazyjnych detali, jak np. kołnierze na stójce, szerokie wyłogi, metalo we guziki, żaboty, fantazyj ne brokatowe ązy aksamitne kamizelki. Dąży też do maksymalnego wysmuklenia sylwetki przez wydłużanie marynarek i spodni, zwężę nie ramion, zaakcentowanie talii. Lansuje i fasony płaszczy (często z pelerynkami), jakby żywcem prze niesione z epoki dyliżansów. Najmodniejszymi tkanina mi dla panów są wszelkiego rodzaju tweedy o drobnych wzorach, drobne jodeł ki, krata prince de Gallest dzianina (także na całe u-brania). Na wieczór obok tradycyjnej krepy wełnianej — widzi się w kolekcjach tkaniny strojniejsze o bogatej fakturze, jak żakardy (tkaniny kolorowo tkane), szantungi z ozdobnymi efektami, aksamit gładki, drukowany i wytła czany oraz brokaty przypo minające starocerkiewne szaty liturgiczne. Robi się z tych wszystkich tkanin popołudniowe i wieczorowe marynarki lub tuniki do jednobarwnych spodni. Obok tradycyjnych kolo rów: szarego, czarnego, brą zowego i wszystkich odcieni jesiennych liści, nowością w odzieży męskiej jest błękit ,,galaxie", fiolet oraz odcień czerwonego wina. W obuwiu nie ma w tym roku zasadniczych zmian, je dynie dla młodzieży lansowane są nowe wysokie buty noszone na spodnie. Pogłębiają się natomiast tendencje do powiększania ka peluszy. Robi się je obecnie nie tylko z filcu, czy pilśni, ale i ze skóry oraz aksamitu. Na zimę przewi dziane są duże futrzane pa pachy, rozszerzające się ku górze. K. BOERGEROWA Fabryka Samochodów Ciężarowych w Lublinie produkująca 9 rodzajów samochodów dostawczych, m. in. skrzyniowe, "urgony towarowo-osobo we, przeprowadza obecnie wiele prac modernizacyjnych. Ulepszono np. obla-chowania kabin furgonów stosując zgrzewy czołowe, co znacznie poprawia szczel ność kabin oraz ich wygląd estetyczny. Wprowadzono poza tym lakierowanie wszystkich produkowanych samochodów lakierami renowacyjnymi, które zwięk szają odporność na korozję. W przyszłym roku FSC w Lublinie przystąpi do budowy dwóch prototypów samochodów dostawczych. Będą to samochody typu furgon 40 i skrzyniowy 42. -Y- Ustalenie przyczyny i obiektywne wskazanie winnego w wypadkach samochodowych często napo- Głos Koszaliński przed 15 laiy donosił: 25 października 1955 r. Rada miasta Pasewalk w NRD nawiązała kontakt z Prez. MRN w Koszalinie celem wymiany doświadczeń. * Słupska Fabryka Mebli przystąpiła do produkcji p.owego asortymentu: szaf na wysoki połysk. * Czołowi działacze leśnictwa z 5 województw obra iowali w Szczecinku nad zagospodarowaniem lasów Ziem Zachodnich. * W finałowym spotkaniu -Mkarskim na szczeblu wo -wódzkim o Puchar Polski -czecinecka Svarta zwy- rężyła WKS 138 — 7:0. * Kina wyświetlają: ,JIo-wa Huta" w Koszalinie — „Trzy starty", „Polonia" w Słupsku — „Konwój dokto ra M.", „Wybrzeże" w Kołobrzegu — - „Łut szczęścia". * ^rzy Bałtyckim Teatrze ■cznym powstaje poezji. W czytelni Wojewódzkiego Domu Kultury w Kosza linie raz w tygodniu odbywają się „czwartki literac W rozgrywkach klasy A w koszykówce mężczyzn prowadzi Zryw Koszalin przed Kolejarzem Białogard. * Na scenę Bałtyckiego Te atru Dramatycznego weszła sztuka Mariana Piechała „Konkury". Reżyseria — Juliusz Lubicz-Lisowski scenografia — Marian Kołodziej. * Dom Dziecka w Koszali nie przeniesiony został na ul. Świerczewskiego, do bu dynku, w którym poprzed nio mieścił się dom towarowy, * W pow. miasteckim odna leziono doskonale zachowa ny rękopis w języku polskim z 1703 r. Jest to akt nadania gruntów szlachcicowi Janowi Skarszewskiemu przez króla Augusta II. * W okresie prać jesiennych spółdzielnie produkcyjne województwa zagospodarowały 1300 ha odłogów. * Powiat szczecinecki wykonał 90 proc. rocznego planu obowiązkowych dostaw zboża i zwolniony zo stał z miarek i odsypów. Opracował: MAR tyka trudności, gdy brak świadków lub zeznania są sprzeczne. Jedna z firm za chodnioniemieckich rekla muje w związku z tym automatyczny aparat fotogra ficzny z obiektywem szerokokątnym wmontowany w narożniku przedniej szyby samochodu. W niebezpiecznej sytuacji kierowca samochodu naciska pedał obok hamulca i kamera wykonuje serię zdjęć, służących później jako najlep szy świadek przebiegu wy darzeń na szosie. -V- Francuskie samocho dy mają też być zmodernizowane. Peugot i simca (wy kupione ostatnio przez kon cern Chryslera) chcą przejść do wyższej klasy. Samochód — model mister z 1938 r. (peugot 504) będzie miał oznakowanie 506, co BIHUN Jan z Konikowa zgubił kwit obowiązkowych dostaw ziemniaków, wydany w Świeszynie. Gp-4619 SAMOCHÓD syrenę 104 — sprzedam. Koszalin, Pionierów 24/4, telefon 73-53. Gp-4G20 oznacza w praktyce 6-cylin drowy silnik w kształcie litery „V" o pojemności 2300 cm sześć, i mocy 125 KM oraz eleganckie nadwo zie z niewielkim bagażnikiem. Samochód będzie miał 4 jodowe reflektory. Twórcą karoserii jest znany włoski stylista Pininfarina. Niedawno przeprowa dzono w Ottawie (Kanada) wiele prób ze sportowym poduszkowcem hover-rover. Ma on się poruszać nad ziemią z szybkością ponad 80 km/godz. a nad wodą — 72 km/godz. Pojazd waży 400 kg i może unieść o-koło 300 kg. Karoseria wykonana jest z laminatu, po jazd zużywa 18 litrów pali wa na godzinę lotu. W najbliższym czasie firma Caha hover ma wyprodukować 2,5 tys. poduszkowców. KOSZALIN, ul. RACŁAWICKA 17, TEŁ. 40-31 DO 33, WEWN. 43 poleca swoje usługi na rzecz ludności i jednostek gospodarki uspołecznionej w zakresie: — usług ekspedycyjnych i biurowych — wszelkich prac porządkowych — wykonywania dekoracji okolicznościowych i reklam — udzielania korepetycji KORZYSTAJĄC Z USŁUG SPÓŁDZIELNI „TECHNO-SERWICE" POMAGASZ STUDENTOM! K-3273 WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO TEKSTYLNO-ODZIEŻOWE W KOSZALINIE informuje, że sklepy MIEJSKIEGO HANDLU DETALICZNEGO WOJEWÓDZKIEJ SPÓŁDZIELNI SPOŻYWCÓW „SPOŁEM" oraz GMINNYCH SPÓŁDZIELNI „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" nrowadzą sprzedaż z czasową obniżką cen (bonifikata) PATENTEK ELASTILOWYCH z OBNIŻKĄ 20 proc. SPRZEDAŻ po obniżonych cenach trwać będzie do 30 LISTOPADA 1970 ROKU Życzymy pomyślnych zakupów! K-3178-0 ZAKŁAD NAPRAWCZY MECHANIZACJI ROLNICTWA w SŁUPSKU, pl. Dąbrowskiego 3 zatrudni natychmiast w podległej filii w Główczycach, dow. Słupsk PRACOWNIKA UMYSŁOWEGO DO DZIAŁU ZAOPATRZENIA. Wymagane kwalifikacje: wykształcenie średnie techniczne i 4-letni staż pracy w branży metalowej lub ekonomicznej. Warunki płacy do uzgodnienia na miejscu. Podania wraz z życiorysem kierować pod adresem j/w. Mieszkanie zapewniamy po okresie próbnym. K-3202-0 DYREKCJA PRZEDSIĘBIORSTWA ROBÓT INSTALA-CYJNO-MONTAŻOWYCH BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w SŁUPSKU, ul. Rybacka 4a zatrudni natychmiast do pracy w terenie: 4 SPAWACZY, 10 ELEKTROMONTERÓW w KGR Słupsk, 10 ELEKTROMONTERÓW w KGR Szczecinek, 5 ELEKTROMONTERÓW do KGR Człuchów, 15 MONTERÓW INSTALACJI SANITARNYCH do KGR H Słupsk, 10 MONTERÓW INSTALACJI SANITARNYCH w KGR Szczecinek, 5 MONTERÓW INSTALACJI SANITARNYCH w KGR Człuchów oraz 3 ROBOTNIKÓW TRANSPORTU do pracy na miejscu w Słupsku. Płaca zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie do omówienia na miejscu. Dokumenty w sprawie zatrudnienia należy składać w Sekcji Kadr. 4 K-3256-0 SAMOCHÓD syrenę na gwarancji — sprzedam. Wiadomość: Koszalin tel. 32-59. GP-4G21 POGOTOWIE telewizyjne Słupsk, ul. Gustawa Morcinka nr 2/11, tel. 21-59, Małogrosz. Gp-4S17-0 ZAMIENIĘ mieszkanie spółdzielcze M-4, nowe, w Kołobrzegu na podobne lub mniejsze w Koszalinie. Wiadomość: Kołobrzeg, telefon 24-96. Gp-4612-0 MOTOCYKL M-72 z koszem, stan dobry — sprzedam. Koszalin, O-botrytów 51/2. tel. 34-68. Gp-4604-0 GARAŻ odstąpię — Koszalin, telefon 27-45. Gp-4622 ZAMIENIĘ mieszkanie M-3, spółdzielcze na M-5 w nowym budownictwie. Koszalin, Zwycięstwa 153/18 tel. 55-14, po godzinie 16. Gp-4611 ZAKŁAD ENERGETYCZNY KOSZALIN informuje, że w związku z pracami eksploatacyjnymi są planowane PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ W dniu 25 X 1970 r. od godz. 7 do 17 wystąpią spadki napięcia: w miejscowościach powiatu DRAWSKO: Budowo, Bobrowo, Wąrosz, Rakowo, Cieszyno, Złocieniec; pow. SZCZECINEK: Czaplinek i tereny gromad Czaplinek i Siemczyno. Zakład przeprasza za przerwy w dostawie energii elek- trycznej_K-3276 KOMUNIKAT W związku ze zbliżającym się okresem zimowym i powstającą stąd możliwością uszkodzeń przez mróz urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych w poszczególnych nieruchomościach MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO WODOCIĄGÓW I KANALIZACJI w KOSZALINIE przypomina, że w myśl obowiązujących przepisów zabezpieczenie i utrzymanie w należytym stanie urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych należy do obowiązków użytkowników: właścicieli lub osób działających w ich imieniu przedsiębiorstw, instytucji oraz lokatorów poszczególnych nieruchomości. Użytkownicy, właściciele lub osoby w ich imieniu działające, przedsiębiorstwa, instytucje oraz lokatorzy poszczególnych nieruchomości winni przed nastaniem okresu zimowego: — zabezpieczyć pomieszczenia wodomierzowe przez naprawę uszkodzonych ścian, wstawienie brakujących drzwi i okien oraz odpowiednie ich uszczelnienie, — wodomierz zabezpieczyć w ten sposób, aby izolację cieplną można było łatwo usunąć dla odczytania jego stanu, — podwórzowe studzienki wodomierzowe gruntownie wyremontować w szczególności założyć brakujące pokrywy, — przewody wodociągowe i kanalizacyjne przechodzące przez kondygnacje nie ocieplone zaopatrzyć w odpowiednią izolację cieplną. W przypadku trudności założenia takiej izolacji, należy przerwać dopływ wody do tej sieci oraz zdjąć zlewy, umywalki, wanny i miski klozetowe, a podejścia pod te urządzenia zakorkować, — w ustępach ogólnych, należy doprowadzić do stanu używalności urządzenia ogrzewnicze. PODCZAS OKRESU ZIMOWEGO: — nie dopuszczać do oblodzenia pokryw żeliwnych od zasuw, zaworów pożarowych (hydrantów) i studni rewizyjnych, kratek ściekowych itp. uzbrojenia ulicznej sieci wod.-kan., które znajdują się przed posesją na chodniku i połowie szerokości jezdni, — nie układać stert śniegu i lodu na wyżej wymienionym uzbrojeniu ulicznej sieci wod.-kan. Poza tym wzywa się wszystkich odbiorców korzystających z wody komunalnej do: — niezwłocznego usuwania nieszczelności kranów, spłuczek i innych punktów czerpania wody, — uporządkowania pomieszczeń na wodomierze, zawory przelotowe, studzienki lub rewizje kanalizacyjne, — umiejscowienia znaków wskazujących zawory, wodomierze w celu sprawnego ich użycia w przypadku uszkodzenia instalacji wewnętrznych. Wobec winnych zaniedbania w/w wskazań stosowane będą środki wyszczególnione w art. 15 ustawy z dnia 17 II 1960 r., o zaopatrywaniu ludności w wodę (Dz. U. nr 11, poz. 72). K-3262-0 GŁOS nr 298 (5889) .r. 9:; CO - CDZME - KMEDY? 24 SOBOTA Ing! ^telefony Koszalin i słupsk 91 — mo M — StraS Pożarna M — Pogotowie Ratunkowe §)Y1UI9Y Koszalin Dyżuruje apteka nr to przy ol. Zwycięstwa 32, tel. 22-88. słupsk Byiuruje apteka nr 51 przy ®L Zawadzkiego 3, teL 41-80. AT Koszalin (Sobota) — Pan Jowialski (komedia A. Fredry) — sala BTD, godz. 17.30. (Niedziela) — Pan Jo-^ialski (premiera) godz. 19. słupsk BTD — sobota 1 niedziela godz. *9 — Obrona genów — komedia A. Cwojdzińskiego. KOSZALIN MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO (ul. Armii Czerwonej 53) — „Pradzieje Pomorza Środkowego" (godz. 10—16). PAYvILON wystawowy bwa (ul. Piastowska 21) — Prace piasty ków duńskich (godz. 12—18). KAWIARNIA WBK — Fotogra-mv P. Kajrowskiego. KAWIARNIA „RATUSZOWA" — Gwasze S. Chudzika z Białegostoku. SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od god. 10 do 16. W Zamku również czynna wystawa pt. „Wojna i pokój w twórczości plastycznej". MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16. KLUB „EMPiK" przy ul. Zamenhofa — wystawa fotograficzna pt. „Słowiński Park Narodowy". ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH — otwarta na prośbę zwiedzających. KOŁOBRZEG MUZEUM ORĘ2A POLSKIEGO frnrt?A\n Się wybierzemy Koszykówka ii liga SOBOTA. W Koszalinie: AZS Koszalin — piotrcovia Piotrków Trybunalski (godz. 18.30) NIEDZIELA: azs koszalin — SKRA Warszawa (godz. 17.30) klasa a mężczyzn W Koszalinie: AZS Ib KOSZALIN — AZS SŁUPSK (godz. 11) W Złotowie: SPARTA — KOTWICA Kołobrzeg (godz. 16.30) W Sławnie: ziet ONI — ISKRA Białogard (godz. 17). piłka nożna iii liga W Szczecinku? DARŻBÓR — POLONIA Bydgoszcz (niedziela, godz. 12). W Kaliszu: CALISIA — GWAR DLA. Koszalin. Liga okręgowa SOBOTA. w Białogardzie": is-Kra — gryf Okonek (fiodz. NIEDZIELA: W Kołobrzegu: KO TWICA — DRAWA (godz. 14). W Sianowie: victoria — Włókniarz Białogard (godz. 14) W Człuchowie: piast — sla-A Sławno (godz. 14). W Koszalinie: BAŁTYK — ''RAMP Wałcz (godz. 13). W Słupsku: CZARNI — LKS LECH Czaplinek (godz. 11). W Złocieńcu: OLIMP, — GRYF Słupsk (godz. 14). klasa a orupa i x, SOBOTA: GWARDIA' II — PO Goń Połczyn (godz. 15). NIEDZIELA: W Bobolicach: ME CHANIK — START Miastko (godz. 1S)" W Darłowie: KUTER -- SOKÓŁ Karlino (godz. 14). W Świdwinie : BUDOWLANI — Gryf II Słupsk (godz. 12). W Krukowie: LZS KŁOS — Garbarnia Kępice (godz. 13.30). W Kobylnicy: LZS KOBYLNICA — GRANIT. W Ostrowcu: OSTROWIANKA — BYTOVIA. grupa n SOBOTA: W Drawsłru: otiaWA II — LZS MIROSŁAWIEC (godz. 14.30). NIEDZIELA: W Kaliszu Pom.: "ELGAZBET — DRZEWIARZ ow. człuchowski) wybuchł w ^zwartek pożar. Pastwą ognia pa-"ła stodoła wraz ze słomą i nie °niłóconą seradelą w zabudowaniach gospodarczych Leokadii Z. SlJtia strat wynosi około 50 tys Sprawcami podpalenia były "zieci# W Lubnie (pow. wałecki) cięż fcich obrażeń ciała doznał 12-let ni Zbigniew K., który niespodzie ^'anie wybiegł na jezdnię w ®o-rtiencie, gdy przejeżdżał tędy l£tar-25 kierowany przez Romana P. z Zakładu Transp. Prze n»ysłu Missassa ^s _5§częcinku. POSEK myję Dzisiaj, 24 bm. od godz. 10 do 12 w sali Prez. PRN w Szczecinku skargi i wnioski ludności będzie przyjmować poseł Bronisław Juź-ków. W godz. 13 poseł odbędzie spotkanie z załogą PBRol. w Szcze cinku. * W poniedziałek od godz 10 do 12 w sali Prez. PRN w Sławnie skar gi i wnioski ludności przyjmować będzie poseł Helena Stępień. Tego samego cwłia o godz. 13 spotka się ona w PTWM z kadrą pedagogiczną i młodzieżą technikum. Temat: bieżąca praca Sejmu i jego komisji, (el) ZAPROSZENIE NA TURNIEJ Międzyzakładowy Klut> Sw. Zaw. Prac. Gospodarki Komunalnej i Przem. Terenowego przy MZBM w Koszalinie (ul. Bieruta 24) zaprasza na uroczyste otwarcie Dekady Festiwalu Kulturalnego. Impreza ta rozpocznie się w niedzielę, 25 bm. o godz. 17. W programie występy zespołów: Cechu Rzemiosł Różnych w Białogardzie, słupskiego MZBM oraz klubu Effaar MZBM w Koszalinie. — Wieża Kolegiaty — „Tradycje oręża polskiego na Pomorzu" (go dżina 12—18). MUZEUM, przy ul. E. Gierczak 5 — „Dzieje Kołobrzegu" (sobota godz. 9—15). MAŁA GALERIA PDK — Malar stwo Łucji Końko. KLUB MORSKI „BARKI" — Martwa natura w malarstwie nowoczesnym (reprodukcja). MORSKIE OKO — Szkice z pod róży — grafika Zygmunta Wójka. BUDZISTOWO (pod Kołobrzegiem) — „Pradzieje ziemi kołobrzeskiej" (godz. 15—17). DARŁOWO MUZEUM, ni. Zamkowa — „Historia i przyroda regionu" (godz. 12—18). ★ SŁAWNO KLUB PDK — Wystawa malarstwa Z. Francuza i M. Łęgowskie go (godz. 8—18). ★ SZCZECINEK MUZEUM — nieczynne ★ ZŁOTÓW MUZEUM, ul. Wojska Polskiego 5 — „Historia i etnografia Krajny Złotowskiej" (godz. 10—16). KOSZALIN ADRIA — Dziewczyna t pistoletem (włoski, od lat 16). Seanse o godz. 15.30 i 17.4S. Seans awangardowy (sobota) —> godz. 20 — Spartakus (USA). Niedziela — godz. 15.30, 17.45 i 2# Poranki — niedziela — godz. 11 i 13 — Janosik (CSRS, od lat 14). par. WDK — Angelika i sułtan (fran euski, od lat 16) pan. Seanse o godz. *6, 18.15 i 20.30. ZACISZE — Weź ją, jest moja (USA. od lat 16) — pan. Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — niedziela — godz. 11 — Grunt to zdrowie (franc., od lat 14). MUZA — Różowa pantera (angielski, od lat 16) — pan. Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — niedziela — god*. 12 — Niezłomny Wiking (USA, od lat 11) pan. GRANICA — Panie i panowie (włoski, od lat 18). Seanse o godz. 17 i 19.15 Poranek — niedziela — godz. 12 — Pies przy klawiaturze (węg., od lat 9j. FALA (Mielno) — Znaki na drodze (polski, od lat 14). JUTRZENKA (Bobolice) — Czekam w Monte Carlo (polski, ed lat 11). ZORZA (Sianów) — Złote elelę (radź., od lat 14) — pan. SŁUPSK MILENIUM — w remoncie. POLONIA — Krwawym tropem (CSRS, od lat 16) pan. Seanse o godz. 13.45, 16, 18.15 i 20.30 (sobota). Seanse w niedzielę o godz. 1C, 18.15 i 20.30. Poranek: niedziela godz. 11.n i 13.45 — Słoń maruda (ang.). USTKA DELFIN — Skradzione pocałunki (franc., od lat 16). Seanse o godz. 16, 18 i 20. Poranek: niedz. godz. 12 — Siód my kontynent (CSRS od lat 14). GŁÓWCZYCE STOLICA — Zbyszek (pol., od lat 16). Seans o godz. 19. CZAPLINEK — Raj aa riemi (pol., od lat 14). CZARNE — O jednego za wiele (franc., od lat lf) pan. CZŁUCHÓW — Białe wilki (NRD, od lat 1C) pan. DEBRZNO — Jak się pozbyć Helenki (CSRS, od lat 16). DRAWSKO — Armando (bułgar ski, od lat 14) pan. KALISZ POM. — Dziura w ziemi (pol„ od lat 14). OKONEK — Heroina (NRD, od lat 16) pan. SZCZECINEK PDK — Siedmiu braci Cervii (wioski, od lat 14). PRZYJAZN — Krajobraz po bit wie (pol., od lat 18). ZŁOCIENIEC — Rozbójnicy sycylijscy (włoski, od lat 14). KINA CZŁOPA — Pomyłka szpiega (radz., od lat 14) pan. JASTROWIE — Nikt nie rodzi się żołnierzem (radz., od lat 14) pan. KRAJENKA — Nie ma powrotu Johny (pol., od lat 18)., MIROSŁAWIEC ISKRA — Szkice warszawskie (pol., od lat 16). GRUNWALD — Trzy godziny miłości (jug., od lat 16). TUCZNO — Sabrina (USA, od lat 14). WAŁCZ MEDUZA — Rozśpiewane w»Ka eje (NRD, od lat 14) pan. PDK — Piętno Hiroszimy (japoński od lat 16) pan. TĘCZA — Wielka miłość (francuski. od lat 14). ZŁOTÓW — Znicz olimpijski (pol., od lat 14), BIAŁOGARD BAŁTYK — Jarzębina czerwona (pol., od lat 14) pan. CAPITOL — Lokia (pol, od lat 14). gościno — Nowy (polski, od lat 14). KARLINO — Start (belgijski, cd lat 16). KOŁOBRZEG PIAST — nieczynne. wybrzeże — Kolonia Lanfie-ri (csrs, od lat 16) pan, POŁCZYN-ZDROJ PODHALE — Lżingis Chan (an gielski, od lat 16) pan. GOPLANA — Profesor zbrodni (węg., od lat 14). ŚWIDWIN MEWA — Ostatni świadek (pol, od lat 14). REGA — Czekając na życie (an gielski, od lat 16). TYCHOWO — Intrygantki (CSRS od lat 16). USTRONIE MORSKIE — Stworzenia (franc, od lat 16) pan. BIAŁY BOR — Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię (pol, od lat 16) BTTÓW ALBATROS — Własną drogą (węg., od lat 16). PDK — Stawka większa nii ży cie (pol., od lat 14). DARŁOWO — Nie wspominać « przyczynie śmierci (jugosłowiański, od lat 18). KĘPICE — Most (jugosłowiański od lat 14). MIASTKO — Płomień nad Adria tykiem (jugosłowiański, od 1. 14). POLANÓW — Album polski (pol «ki, od lat 14). SŁAWNO — itozbórniey sycylijscy (włoski, od lat 14). barwice - Barbarelia (włoski, od lat 14) pan* PROGRAM I aa fali 1322 m aa falach średnicb 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 UHi na dzień 24 bm. (sobota) Wlad.*. 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 18.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.55. 5.05 Rozm. rolnicze. 5.25 Melodia i piosenki. 5.50 Gimn. 6.15 Melodie rozr. 6.30 Język ang. 6.45 Kalendarz rad. 6.50 Zespoły regionalne. 7.20 Sportowcy wiejscy na start! 7.35 Soliści w repertuarze popularnym. 7.50 Gimn. 8.05 Dzień -obry, tu Redakcja Społeczna. 8.10 Mozaika muz. 8.45 Koncert życzeń. 9.00 Dla kl. VII — Wychowanie obywatelskie. 9.20 Z repertuaru mistrzów piosenki. 10.05 „Szkoła Janczarów" — ode. pow. 10.25 Z polskiej muzyki baletowej. 10.50 Gdzieś na Ziemi... — aud. 11.00 Dla kl. VII — Chemia. 11.25 Gra Orkiestra Mandolinistów Rozgł. Łódzkiej. 11.40 Aud. dla rodziców. 12.25 Więcej, lepi j, taniej. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Dla kl. III—IV — Język polski. „U królowej Tatry" — słuchów. 13.25 Melodie ludowe. 13.40 Melodie i rytmy. 14.00 Zagadka literacka. 14.30 Przekrój muz. tygodnia, 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców. 16.05 O śpiewie, pieśniach i piosenkach. 16.30—18.50 Popołudnie z młodością. 18.50 Muzyka i aktualności. 19.15 Społem dla wspólnego dobra. 19.30 Wędrówki mujyczne po kraju. 20.00 Uroezvsty koncert z okazji 25-le-c! a ONZ — z Genewy. Ok. 20.45 Dziennik i pogoda. Ok. 21.30 Zga-riui-zgadula. 23.10 Wiad. sport. 23.17 Fonorama. 0.05 Kalendarz rad, 0.10—3.00 Program nocny z Koszalina. PROGRAM Tl na fali 1CT ta oraz UKF (od soda. 5.27—15 I od trodz 18.00—24.00). na dzień 24 bm. (sobota) Wlad.; 4.30. 5.30 6.30. T.W. «.3», 9.30, 12.05, 14.00, 16.00, 19.00, 32.00. 23.50. 4.35 Dzień dobry, pierwsza zmiano. 5.00 Muzyka. 5.40 Mozaika muz. 6.20 Gimn. 6.5o Muzyka 1 aktualności. 7.15 Rytmy na dziś. 7.50 Mozaika muz. 8.20 Program dnia. 8.35 Nasze spotkania — Bułsęaria. 9.00 Utwory Smeta-ny i Dworzpka. 9.35 „Za trzydzieści lat" — fel. 9.55 Koncert roar. 10.23 „Zjawisko Glapiona" — słuch, ll.io Sceny z opery ,.Faust" —* Ch. Gounoda. 12.25 A. Bax: Poemat svmf. „Ttnta-gel". 12.40 Zespół ZMW w Jaworze Soleckim. 13.00 W kręgu muzyki romantycznej. 13.40 „Jadwigą i Jagiełło" — fragm. dzieła K. Szajnochv. 14.05 Amat. zespoły przed mikrofonem. 14.30 Antykwariat z- kurantem. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Czytamy „Ruch Muzycznv". 15.35 Li^a Kobiet radzi, informuje. 15.50 O czym pisze prasa literacka. 16.05 Muzyka na parkiecie. 16.43—18.20 P-ogram Rozgłośni Warszawsko--Mazowieckiel. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia. 19.15 Jeżyk frańe. 19.30 VIII Międzynarodowy Konkurs Pi»nistvcznv im. F. Chopina — TII etan. 22.27 Wiad. sport. ?*.*0 O. Pe+erron w roli głównej. 22.45 Zespół Dziewiątką — Ra-dioforum. 23.15 Dla tańczących. PROGRAM rn na UKT oraz falach krótkich na dzień 24 bm. (sobota! Wiad.* 5 00 f.50 12.05 24.05. 5.05 „Hej, dzień się budzi". 5.S0 Program dnia. 5.35 Muzyczna zegarynka CI). 6.30 Ekspresem przez świat. 6.35 Polityka dla wszystkich. 6.50 Muzyczna zegarynka lTT). 7.f-0 Mikrorecital J. Pietrzaka. 8.05 Duety, tercety kwartety. 8.30 Ekspresem przez świat. 8.'5 Muzyczna poczta UKF. 9.00 ..Maigret w pensjonacie — ode. pow. 3.M Światowe przeboje po włosku. 9.30 Nasz rok 70. 9.45 Instrumenty śpiewają. 10.00 Przeboje światowe po poisKU. 10.15 Bosonogi profesor — opow. 10.30 Ekspresem przez świat. 10.35 Wszystko dla pan. 12.25 Koncert muzyki uniwersalnej. 13.00 Na gdańskiej antenie. 15.00 Najdziwniejsze spotkania — gawęda. 15.10 Jazz. 15.30 Ekspresem przez świat. 15.35 Obrazki z wystawy i nie tyiko — aud. 15.50 Wytwórnia „Qualiton" poleca... 16.15 Nasz rok 70. 16.30 Piosenki-wyli-czanki. 16.45 Sonaty D. Scarlat-tiego. 17.00 Ekspresem przez świat. 17.05 Co kto lubi. 17.30 „Maigret w pensjonacie" — ode. pow. 17.40 Kiub Grającego Krążka. 18.30 Ekspresem przez świat. 18.35 Piosenki z „Włoskiego buta". 19.00 Naokoło świata. 19.15 Wariacje na tematy hiszpańskie. 19.45 Polityka dla wszystkich. 20.00 Klub Grającego Krążka. 20.15 Od zachodu do wschodu słońca. 20.35 Piooenki z prerii. 20.50 Kabaret pod Trójką. 21.20 Romen — znaczy Cvgan. 21.35 W stylu bossa povy. 21.50 C. Debus-sy: „Peleas i Melisanda", opera. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — H. Bela-fonte. 22.15 „Piękny pan" — ode. 10. 22.43 Piosenki z telekina. 23.05 Wieczorne spotkanie z E. Maciasem. 23.45 Program na niedzielę. 23.50—24.00 Na dobranoc gra Trio O. Petersona. PROGRAM I na fali 1322 m na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF S9,92 MHz aa dzień 25 bm. (niedziela) wiad.: 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.05, 20.00, 23.00, 34.00, 1.00, 2.00, 2.55. 5.33 Mozaika muz. 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem. 7.10 Kai. rad. 7.30 Show w rannych pantoflach. 9.05 Fala 56. 9.15 Rad. Magazyn Wojskowy. 10.00 Dla dzieci w wie ku przedszkolnym. 10.20 Radionie dzieła informuje i zaprasza. 10.30 Rad. piosenka miesiąca. 11.00 Rozgłośnia Harcerska. 11.40 Anegdoty i fakty. 12.15 Wesoły autobus. 13.15 Koncert. 13.35 Śpiewają i grają polskie zespoły regionalne. 14.00 Najlepsze z ich repertuaru. 14.30 „ W Jezioranach". 15.00 Konc. życzeń. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzynarodowych 16.20 „Jan Kazimierz na łowach" — słuch. 17.20 Dźwiękowe wydanie pamiętników L. Sempolińskiego. 17.40 Mel. ludowe. 18.00 Wyniki To to-Lotka oraz regionalnych gier liczbowych. 18.05 Rad. Lista Przebojów. 19.00 Kabarecik reklamowy 19.15 Przy muzyce o sporcie. 20.20 Wiad. sportowe. 20.30 „Matysiako wie". 21.00 Gra Ork. Taneczna PR. 21.30 Radiovariete. 22.30 Piosenki od ręki. 23.10 Konc. życzeń od słuchaczy polonijnych dla ich rodzin w kraju. 0.05 Kai. rad. 0.10— 3.00 Program z Rzeszowa. PROGRAM II na fali 3G7 m oraz UKF (od godz. 5.27—15 I od godz. 16.00—24.00). na dzień 25 bm. (niedziela) Wiad.: 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 12.05, 17.00, 19.00, 22.00, 23.50. 5.35 Mozaika mel. ludowych. 6.00 Mel. i piosenki. 7.00 Gra Polska Kapela pod dyr. F. Dzierżanow-skiego. 7.45 Mel. i piosenki. 8.00 Moskwa z mel. i piosenką słuchaczom polskim. 8.35 Radioprob-lemy. 8.45 Gra Zespół M. Janicza. 9.00 Konc. solistów. 9.30 Fel. literacki. 9.40 Impresje na temat jesie ni. 10.00 Rozmaitości muz. 10.30 Po etycki konc. życzeń. 11.00 Musico-rama. 12.30 Poranek symfoniczny. 13.30 300, Podwieczorek przy mikro fonie, la.00 Rad. Teatr Młodych „Barwy snów" — słuch. 15.30 Baj-bajeczko — konc. dla dzieci. 16.00 S. Adamo i G. Becaud — jako twórcy i wykonawcy. 16.30 Konc. z cyklu poświęconego wszystkim symfoniom L. van Beethovena. 17.05 Warszawski Tygodnik Dzwię kowy. 17.30 Rewia piosenek. 18.00 „Matysiakowie". 18.30 Muzyka. 19.00 Koncert Laureatów viii Mię dzynarodowego Konkursu Pianisty cznego im. Fr. Chopina transmisja z Filharmonii Narodowej, w Warszawie. 22.05 Ogólnopolskie wiad. sportowe i wyniki Toto-Lot ka. 22.25 Lokalne wiad. sportowe. 22.35 Spotkanie ze słynnymi orkie strami. PROGRAM m na UKF oraz falach krótkich. na dzień 25 bm. (niedziela) S.05 Melodie — przebudzankł. 7.00 Stare przeboje w nowych ryt mach. 7.15 Polityka dla wszystkich 7.30 Ekspresem przez świat. 7.35 Spotkanie z radzieckimi przeboja mi. 8.15 Piosenka z rekontrą. 8.30 Ekspresem przez świat. 8.35 Niedzielne rytmy. 9.00 „Maigret w pensjonacie" — ode. pow. 9.10 Bel canto w... piosence. 9.35 Oferty ko lekcjonera. 10.00 Nowe, nowsze i najnowsze. 10.40 Kabaret Pod Trójką. 11.10 Mistrzowie batuty. 12.05 Sałatka po włosku. 12.30 Ek spresem przez świat. 12.35 Synko py i smyczki. 13.00 Rozm"wki an gielskie. 13.15 Mag. A. Stankiewicza. 14.00 Ekspresem przez świat. 14.05 Przeboje na start! 14.20 Pery skop. 14.45 Znany głos i nowe twa rze w piosence franc. 15.10 Folklor z różnych krańców świata. 15.30 Aplauz song — mafg satyryczny. 15.50 Zwierzenia prezentera — aud. 16J5 Saksofon na pierwszy plan. 16.40 Rzeczywistość i po ezja. 17.00 Perpetuum mobile — mag. 17.30 „Maigret w pensjonacie" — ode. pow. 17.40 Mój magne tofon. 18.00 Pogwarki u Szymona. 18.15 Polonia śpiewa. 18.30 Ekspre sem przez świat. 18.35 Kronika spółki autorskiej. 19.00 „Miłosna pieśń króla" — słuch. 19.38 Mini-max, 20.00 Krzyżówka rad. 20.20 Zapomniane konc. fortepianowe. 20.45 Powracająca melodyjka. 21.15 O ofermach i ofiarach — mówi J. Broszkiewłcz. 21.25 Mel. z autogra fem. 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.20 Trybunał lubelski. 22.35 Wspomnienia nie tylko muzyczne. 23.00 Swoje ulubione wiersze. 23.05 Muzyka nocą. 23.50 r~2ir00 Na dobranoc śpiewa Nada. KOSZALIN na falacb średnicb 188,2 i 202,z ffl oraz UKF 69,92 MHz na dzień 24 bm. (sobota) 7.15 Serwis dla rybaków. 7.17 Ekspres poranny. 16.05 „Z Cyga nami w świat" — mel. i piosenki. 16.25 „O czystą wodę" cz. II aud. T. Grzechowiaka. 16.40 Rytmy południa. 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża. 17.15 „Igraszki z deszczem" — aud. rozrywk. H. Liwor Piotrowskiego. KOSZALIN W PROGRAMIE OGOLNOPOLSKIM Pr. I i II godz. 0.10—3.00 — Pro gram nocny z Koszalina: „Mały bar przy molo" — rozmowa z artystą T. Żmudzińskim, „Jesienne muzy", „Z pieśnią do starego kra ju", „Oczarowanie". Program o-pracowali: B. Gołembiewska i h. Livor-Piotrowski. na dzień 25 bm. (niedziela) 8.45 Z cyklu „Okolica pisarzy — Twórczość Z. Góreckiego". Aud. Cz. Kuriaty. 9.00 „Koszalińska Kronika Kulturalna" — magazyn w opr. B. Korowskiego. 11.00 Koncert życzeń. 22.25 Koszalińskie wiad. aportowe i wyniki losowania Szczecińskiej Gry Liczbowej „Gryf". TELEWIZJA na dzień 24 bm. (sobota) 10.00 „Siódmy rok miłości** fiłm fabuł. prod. NRD. 15.15 Program dnia. 15.55 Program tygodnia. 16.15 Oferty. 16.30 Dziennik. 16.45 Dla młodych widzów: Kon kurs pięciu milionów. 17.45 Magazyn turystyczno-kra-joznawczy „Tramp". 18.10 „Serenada" — film prod. radz. 18.35 Pegaz — magazyn kulturalny. 19.20 Dobranoc. 19.30 Monitor. 20.20 „Gallux show".-21.10 Dziennik. 21.25 „Na wypadek nieszczęścia" — film fabuł. prod. franc. 23.20 „Julie London i jej goście" — film rozrywk. 0.10 Program na jutro. PROGRAMY OŚWIATOWE 11.55 Dla szkół: wychowanie o-bywatelskie dla klas VIII. 12.45 Geografia dla kl. VIII. 15.20 TV Kurs rolniczy. na dzień 25 bm. (niedziela) 7.55 Program dnia. 8.00 Kurs rolniczy: 8.40 Przypominamy, radzimy. 9.00 Dla młodych widzów: tv, Ekran Śmiałych — Złota piłka. 9.35 Mistrzostwa Świata w Gim nastyce (z Lubiany). 10.45 Piosenka dla ciebie. 11.35 PKF. 11.50 Z cyklu: Spotkanie z rosyjskim muzeum — obraz kobiety w sztuce rosyjskiej i radzieckiej (z Leningradu). 12.20 Dziennik. 12.35 Przemiany. 13.05 Teatrzyk dla przedszkolaków: „Wycieczka" — bajka rosyj ska w oprać. A. Chodorowskiej. t 13.45 Film z serii „Bonanza". & 14.45 „Randes-vous nad jeziorem" — program muzyczno-roz-rywkowy. TV NRD. 15.45 Wielka gra — teleturniej.-16.45 Klub Sześciu Kontynentów 17.30 Melodie wielkiego ekranu — piosenka radziecka. 18.30 „Niebezpieczne związki" — fel. J. Broszlciewicza. 18.<"5 Dobranoc. 19.00 Koncert laureatów VIII Międzynarodowego Konkursu Cho pinowskiego. Transmisja z Filhar monii Naiodowej w Warszawie. W przerwie, ok.: 20.15 Dziennik. Po transmisji ok.: 22.00 Magazyn i sprawozdania sportowe. 23.30 Program na jutro. „GŁOS KOSZALIŃSKI" — organ Komitetu Woje-wódzkieeo Polskiej Z jedno czonej Partii Robotnic/ej Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin ul. Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy ze wszystkimi daia-łami). Redaktor Naczelny — 26-S3 Dział Partyjno--Ekonomiczny — 43-53 Dział Rolny — 43-53 Dział Mutacyjno-Rcpor-terskl — 24-85, 46-51 Dział Łączności z Czytelni kami (ul. Pawła Findera 27/29) — 32-30. „Glos Słupski" Słupsk pl. Zwycię stwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW „PRASA" Koszalin, ul. Pawła Findera 27/29 tel. 22-91 Wpłaty na prenumeratę (miesięczną — 15 zł, kwartalną — 45 zł, półroczną — 90 zł, roczną — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch". Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty u-dzielają wszystkie placówki „Ruch" i poczty. Wydaw ca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe, RSW „PRA SA", Koszalin ul. Pawła Findera 27/29, centrala tel. nr 40-27. Tłoczono KZGraf, Kosza lin, uL Alfreda Lampego 18. KZG zam. B-296 S-7 (15) Od tego wszystkiego..." ob wiódł ramieniem cały ten pokój, jakby go chciał przekreślić i mówił dalej: „Pójść ot tak sobie przed siebie, gdzieś daleko, przeżyć coś wielkiego, ciekawego, pięknego? Przeżyć przygodę.-" Zdziwiłam się ogromnie: „Przygodę? Jaką przygodę?" Odwrócił się od okna i machnął ręką, jakby się sam przestraszył tego, co mu się wyrwało. Umilkła, zamyślona. — Bardzo ciekawe — mruknął Raba. W tym momencie zadzwonił telefon. Pani Janina podniosła słuchawkę i dała znak Rabie, że dyrektor Rymar prosi go do siebie. Po czym wyjęła z czarnej, staromodnej torebki białą chusteczkę z monogramem „J. Z." i wytarła nią kąciki oczu. Gabinet dyrektora Józefa Rymara również nie odbiegał od szablonu. Tyle, że meble były solidniejsze i ciemne. Widać było, że placówka, którą kieruje dyrektor Rymar zajmuje się zagranicznymi kontaktami handlowymi. Na ścianach wisiały prospekty reklamowe w obcych językach, pod ścianami stały oszklone szafki z próbkami preparatów chemicznych. Rymar zaprosił Rabę do zajęcia miejsca przy okrągłym stoliku konferencyjnym. Pani Janina wniosła kawę i starannie zamknęła za sobą drzwi. — W przykrych okolicznościach spotykamy się, panie kapitanie — zagaił rozmowę Rymar, podsuwając Rabie cukiernicę i pudełko z papierosami. — Właśnie — podchwycił Raba — I to w takim gorącym dla nas czasie. — Istne piekło — Rymar zatarł ręce z uciechą. Widocznie lubił to „piekło". — Udały się wam w tym roku Targi? — zaciekawił się Raba. — Jak najbardziej —- Rymar mógł mówić na ten temat bez końca,— Duże obroty, poważne transakcje. Z widokami na dalszy rozwój stosunków. Zresztą, u nas przez cały rok ruch w interesie. Nasza chemia ma już coś do powiedzenia na rynkach światowych. Raba chętnie wysłuchałby bliższych wyjaśnień w tej kwestii ale innym razem. Każdy musi robić swoje: — Jakie stanowisko miał w waszej centrali Antoni Bieży ca? — Zajmował się całą stroną organizacyjną kontaktów z zagranicą. Koordynował wszystkie czynności, związane na przykład z wyjazdami naszych przedstawicieli. Zamawiał materiały propagandowe. Opiekował się przedstawicielami firm zagranicznych, kiedy przyjeżdżali do nas do Polski. No, i oczywiście, na jego głowie była organizacja naszego stoiska na Targach. — A więc raczej praca typu administracyjnego — stwierdził Raba. — Owszem, ale wymagająca znajomości chemii. — Czy to był zdolny chemik? Czy miał jakieś własne osiągnięcia? Rymar zastanowił się. Ogarnęły go na moment wątpliwości sprowokowane przez pytanie Raby: czy nie przegrał jakiejś szansy jako odpowiedzialny kierownik placówki — skoro może się okazać, że przegrał swoją zawodową szansę jego podwładny? Zdaniom, które teraz formował brakowało już tej pewności siebie, jaka cechowała poprzednie jego odpowiedzi na pytania Raby: — Bo ja wiem... Podobno na studiach, które rozpoczął przed wojną, a skończył dopiero klika lat po wojnie, zapowiadał się znakomicie. Jakiś jego dawny kolega wspominał mi kiedyś, że słynął jako umysł twórczy, miewał błyskotliwe pomysły. Myśmy tu tego nie zauważyli. Po prostu przeciętny, ale bardzo sumienny, obowiązkowy pracownik. Znał języki, zawsze grzeczny, opanowany. Świetnie nadawał się do tego, co robił. Nie pomyśleliśmy nigdy o tym, że mógłby zająć się czymś innym. Rabę zaskoczyły te informacje. Twórczy umysł, który zajmuje się rezerwowaniem biletów w „Orbisie"? — Czy Bieżyca był zadowolony, ze swej pracy? — Nigdy nie narzekał. — Dobrze zarabiał? _ — Nieźle. W każdym razie twierdził, że mu wystarcza. Zdaje się, że nie miał wielkich potrzeb. O ile mi wiadomo, jego małżonka lubi tak zwane dobra doczesne, ale zaspokaja swoje zachcianki z własnych zarobków. Dość wysokich. Zarabiała chyba więcej od męża. Raba wyjął z aktówki skoroszyt, położył go na stoliku! — Pytam o to, bo szukamy klucza do sprawy zaginięcia tych dokumentów, których spis przesłaliście nam. Rymar skinął głową: — Rozumiem i staram się wam pomóc jak mogę. Te materiały miały nam być pomocne przy konferencji prasowej, To wprawdzie nie były rzeczy szczególnie tajne, ale— — Nie każdemu dałoby się je do ręki — uzupełnił Raba. — Właśnie. Konkurentom z zagranicy na pewno nie. Na przykład z tych formuł i dokumentacji, nawet fragmentarycznej, dobry specjalista może zrekonstruować całą technologię procesu. A to położyłoby jeden wielki szlagier, z którym przyszliśmy na tegoroczne Targi. Raba zaryzykował wersję, o której dotychczas nie rozmawiali z Jolantą: — Załóżmy więc, że Bieżyca był w rzeczywistości innym człowiekiem, niż wam się zdawało. Albo po prostu załamał się, gdy ktoś za odpowiednią sumę namówił go do przekazania tych materiałów. — I ten ktoś uśmiercił Bieżycę, kiedy wydostał od niego to, czego potrzebował: — dopowiedział Rymar. — Albo przy transakcji Bieżyca zdenerwował się i to spowodowało jego zgon. Mogło to nastąpić po przedawkowaniu strychniny. O tej strychninie już wiecie, nie będę wam powtarzać. Szukamy teraz, kto robił mu te zastrzyki, to nam sporo wyjaśni. — A może ta strychnina — snuł przypuszczenia dyrektor Rymar — nie ma nic do rzeczy? Wiemy obaj, że istnieją trucizny, uśmiercające bez śladów. Ale powiem wam krótko, kapitanie: to do Bieżycy nie pasuje. Miewał w ręku ważniejsze dokumenty i lepsze okazje. I nie skorzystał. Podejrzewałbym raczej, że ktoś go zwabił podstępem i o-brabowaŁ Den. Rys. „Rohac" Podwójna groźSsa Pewna wystraszona gospodyni domowa z Toronto zatelefonowała na posterunek policji pytając, jak pozbyć się skunksa, który wdarł się do piwnicy. Policjant poradził jej, by rozsypała ścieżkę z okruchów chleba od piwnicy do ogrodu, którą skunks powinien wywędro-wać. Po godzinie zatelefonowała ona znowu: „Posłuchałam tej rady. Mam teraz dwa skunksy w piwnicy". Jak wiadomo, zwierzątka te straszliwie cuchną. FRASZKI REPLIKA — Chciałbym z panią zbłądzić ■ co pani o tym sądzi? — Sądzę, że kto pyta, ten raczej nie błądzi. NA PRZYJĘCIE GOSC1 Czym chata bogata? Tym, co spłaca się w ratachi RZECZ OCZYWISTA Prawdziwie wielkie dzieła nie mieszczą się w muzeachi WYMOWNE PRZEMILCZENIE Najwięcej do myślenia dają nie domówienia, OBRAZEK Z BIURA Martwa natura. JERZY LESZCZYŃSKI Polacy nie gęsi... „W przerwie śniadaniowej w pracy tylko ludzie bohaterscy i bardzo bojowi zdobędą kilka dkg kaszan ki, salcesonu lub drogiej kiełbasy celem zaspokojenia swego żołądka i naboru sił". * »,Wypadek spowodowany został na skutek, że kodowana miała wysunięty ciężar cia ła do przodu." posz-przypuszczalnie jektu planu na 1971 rok przez tutejsze Zjednoczenie uprasza się o powiadomienie odwrotną pocztą cyfr, które należy przyjąć na ww obiektach." „Wszystkie problemy mlo dzieży można ukierunkować 1 zlokalizować w gromadzie." (Z listów i pism Instytucji wybrał J. K.) „Wymieniony winien być napiętnowany, a do tego dokładnie zbadany, gdyż posiada osobiste znajomości terenowe." * „W związku z krótkim terminem opracowania pro Prasa w USA Pewien biskup anglikański priybył do Nowego Jor ku i udzielił n-i lotnisku wy wiadu natrętnemu reporterowi. Spytał on biskupa, czy w czasie pobytu w No wym Jorku obejrzy również jakiś nocny lokal. Biskup odpowiedział ironicznym pytaniem: „A czy w Nowym Jorku są jakieś nocne lokale?" Na drugi dzień w „New York Times" ukazała się relacja z tej rozmowę pod wielkim tytułem: -Pierwsze pytanie biskupa: Czy w Nowym Jorku są nocne lokale?" Pierwsza pomoc Panna Adeline Peterson z Chico (w Kalifornii) u-kończyła chlubnie kurs nie sienią pierwszej pomocy i miała możliwość wypróbowania swoich umiejętności. W czasie pikniku jeden ze znajomych miss Peterson dostał napadu padaczki. Ponieważ pouczono ją, że w takim wypadku chory może sobie odgryźć język, młoda samarytanka włożyła palec do jegij ust, by usunąć język spomiędzy zębów. W ten sposób język chorego został uratowany. Palec miss Peterson — nie. Z sqdu Z orzeczenia sędziego w stanie Indiana (USA): „Zabrania się fryzjerom grożenia dzieciom, że obetną im uszy"— % (z. w.) ... Z cyklu: Napisy Przy wejściu do Instytu tu Weterynaryjnego w Sil keborg (Dania) znajduje się tablica z napisem: „Stacja sztucznego zapładniania. Wstęp na własne ryzyko". Można mu wierzyć „Przysięgam, wysoki sądzie, że już nigdy w życiu nie uderzę ręką mojej żony" — zapewniał w sali roz praw Jean Paul Dupont z Marsylii. — Jaką wartość mają przysięgi oskarżonego, jeżeli już po raz trzydziesty staje przed sądem za pobi cie żony — wyraził swój sceptycyzm sędzia. — Tym razem dotrzymam przysięgi, bo w czasie ostatniej sprzeczki z żoną złamałem rękę — odpowie dział pan Dupont. Za psina Do redakcji nocnej pew nego dziennika budaneszteń skiego zatelefonował w no cy niejaki Lajos Nagy, bła gając redaktora dyżurnego by wycofał z rubryki „ogło szenia matrymonialne" a-nons o jego ślubie mającym się odbyć nazajutrz. Niestety, stronica ogłoszeniowa była już w druku, spełnienie prośby zdenerwo wanego młodzieńca nie było możliwe. „Ha trudno, w takim razie muszę się jednak ożenić z moją Juliszką!'' — westchnął do słuchawki niefortunny interesant. Tablica informacyjna nudystów 500 me- Farmer, Tom Blskop ze stanu Indiana (USA) odno sił wiele szkód przez to, że obok jego zabudowań i pastwisk przebiega autostrada. Pędzące samochody zagrażały bezpieczeństwu jego dzieci, a wiele zwierząt padało ofiarą samochodów. Zmieniło się to, gdy Bis-kop ustawił przy autostradzie tablicę % napisem ,„Do obozu trów". Wszystkie samochody przejeżdżały od tego czasu obok farmy z szybkością ślimaka. REDAGUJE SŁUPSKi KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR 517 POZIOMO: — 1) zawodnik, który osiągnął najlepszy wynik; 7) najdalej wysunięta w morze część półwyspu; 8) bawią się nimi dziewczynki; 9) dzieło krytyczne, rozprawa; 13) podobizna własnoręcznie namalowana; 18) ojczyzna Gandhiego; 19) krótki, okrągły pręt, łączący przylegające elementy maszynowe, sworzeń; 20) handlarka obozowa w dawnych armiach. PIONOWO: — l) kierunek filozoficzny, przyznający rozumowi główną rolę w procesie poznania; 2) nieodzowny do młodych kartofelków; 0c2krywca-Vadim Roger Vadim, reżyser fil mowy i „odkrywca" wdzię ków swojej pierwszej żony Brigitte Bardot znów wynalazł gwiazdę — sexbom-bę. Jest nią 20-letnia Ame rykanka Margaret Markov. Chwilowo Vadim jest jesz cze mężem aktorki Jane Fonda, która uczestniczy aktywnie w ruchu antywo jennym USA. Ponieważ „odkrywca" Va dim ma zwyczaj żenić się z wynajdowanymi przez siebie sex-bombami, należy rychło oczekiwać jego pią tego malżeustwa. Szkoci Rys. Hoviv Raj „miodowych miesięcy" Wodospad Niagara jest ulubionym miejscem podró ży poślubnych, a znajdujące się wokół niego hotele i pensjonaty tworzą zespół nazywany „rajem dla nowożeńców". Ostatnio w prospektach reklamujących poślubne po dróże do wodospadu pojawiły się nowe akcenty. Na przykład, pewne biuro turystyczne z Detroit organizuje podróże za kwotę 400 dolarów. Opłata ta obejmu je zakwaterowanie, wyżywienie i... przeprowadzenie zabiegu przerwania ciąży. 3) „długopis" starożytnych Rzymian; 4) zatoka morska, odcięta od pełnego morza mierzeja; 5) obszerny pokój do przyjmowania gości; 6) dostarczanie środków na utrzymanie innych osób; 10) Turku przedtem; 11) magiczne w radioodbiorniku; 12) termin piłkarski; 14) dynastia angielska, założona przez Henryka VII; 15) niekoniecznie szpecą twarz człowieka; 1S) mechaniczny do wykonywania pracy ludzkiej; 17) zwój. Ułożył „LECH" Rozwiązania — wvłacznie z dopiskiem: — „KRZYŻÓWKA NR 517" — prosimy nadsyłać pod adresem redakcji w terminie 7-dniowym. Do rozlosowania — 5 NAGRÓD KSIĄŻKOWYCH. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 515: Poziomo: — Indyk, dźwig, brawa, radar, wrzos, ciernie, działo, echo, latacz, aparat, Nike, statki, entaza, akord, miedź, życie, klapa, miano, blaga. Pionowo: — Imbecyl, diament, krawiec, dorsz, wędka, Garbo, ręcznik, Odoaker, iwa, łza, aut, alt, Pendżab, reakcja, toaleta, sami ja, arena, Kaźko, owad. HASŁO OKOLICZNOŚCIOWE: „WEŻ UDZIAŁ W PAŹDZIERNIKOWYM KONKURSIE PKO!".