yę SZCZECINKU Wojewódzka inauguracja Miesiąca Oszczędności (Inf. wł.) TRADYCYJNIE październik jest w naszym kraju poświęcony upowszechnianiu idei oszczędności. Tegoroczny miesiąc w województwie koszalińskim obchodzony jest już po raz dwunasty i przebiegać będzie pod hasłem „l>obrze gospodarować — to znaczy oszczędzać". Wczoraj, w Szczecinku odbyła się wojewódzka inauguracja Miesiąca Oszczędności W uroczystości wzięli m. in. udział: kierownik Wydziału Ekonomicznego KW; PZPR — Ewaryst Szymański, wiceprezes WK ZSL — Tadeusz Ga-lik, sekretarz WK SD — Adam Matwijowski, przewodniczący ZW ZMS — Jerzy Miller. Przemówienie inauguracyjne w imieniu Wojewódzkiego Komitetu Upowszechniania Oszczędności wygłosił kurator Okręgu Szkolnego, Alfons sir. 2 Fragment śródmieścia Berlina. Z lewej — wieżowiec Domu Na uczyciela, obok kopuła Sali Kongresowej. CAF — Sokołowsk! El-Sadat kandydatem na prezydenta ZRA KAIR (PAP) KOMITET Centralny A-rabskiego Związku Socjalistycznego jednomyślnie zaaprobował kandydaturę Anwara El-Sadata, wysuniętą orzez Najwyższy Komitet Wykonawczy AZS na stanowisko prezydenta ZRA. Zgodnie z propozycją Najwyższego Komitetu Wykonawczego AZS dziś rano zbierze się w tej sprawie parlament egipski. Dla zatwierdzenia kandydatury wymagana jest większość dwóch trzecich głosów. Ponadto zaproponowano, aby 15 października odbyło się ogólnonarodowe referendum w celu wyboru nrezydenta. ANWAR EL-SADAT, jeden z najbliższych współpracowników Ganiała Abdela Nasera od 34 lat, urodził się 25 grudnia 1918 roku w miejscowości Mit Abul Kum w Górnym Egipcie. Ukończył Aka demię Wojskową, w 1938 roku zo stał promowany na oficera. W 1952 roku brał udział w obaleniu króla Faruka. Wchodził w skład Rady Rewolucji. W pierwszym rządzie Nasera pełnił funkcję mi nistra stanu. Następnie był redaktorem naczelnym dziennika „Al-Gumhurija", a w latach 1957 —SI — przewodniczącym Unii Na rodowej. W latach 1934—68 piastował stanowisko przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego. Od grudnia 19(59 roku sprawuje u-rząd wiceprezydenta ZRA. Jest członkiem Najwyższego Komitetu Wykonawczego Arabskiego Zwiąż ku socjalistycznego. 21 lat Niemieckiej Republiki Demokratycznej POMYŚLNOŚCI! OD DWÓCH dziesiątków lat na naszej zachodniej granicy panuje pokój. Jest to okoliczność nie znana na przestrzeni całej nowożytnej historii stosunków polsko-niemieckich. Zasypanie przepaści powstałej z rachunku naszych krzywd przypadło w udziale SED, rewolucyjnej sile, która przekształciła do gruntu społeczne i polityczne oblicze sąsiadującego z nami przez Odrę i Nysę państwa niemieckiego. Pierwsze w dziejach niemieckie państwo robotniczo-chłopskie od zarania swego istnienia stanęło w służbie pokoju i porozumienia ze wschodnimi sąsiadami. Polityka ta znalazła swe ucieleśnienie w podpisanym w niewiele miesięcy po proklamowaniu Niemieckiej Republiki Demokratycznej układzie o wytyczeniu ustalonej i istniejącej granicy z Polską na Odrze i Nysie Łużyckiej. Na tym właśnie polega pionierska rola NRD, że gdy drugie, położone po zachodniej stronie Łaby, niemieckie państwo nawiązywało w sposób oficjalny do spuścizny III Rzeszy, mieniąc się jej prawnym i politycznym'spadkobiercą, nasz sąsiad zza Odry wskazywał prowadzoną przez się polityką drogi przezwyciężenia złowro giej przeszłości uznaniem stworzonych klęską hitlerowskich Niemiec realiów. Bezkompromisową wobec niemieckich zbrodni, odwetu, rewiz jon izmu i neona-zizmu postawą, NRD zdobyła trwałe miej sce w nowym układzie sił w Europie. Stając się aktywnym członkiem socjalistycznej wspólnoty narodów, wrosła w strukturę polityczną naszego obozu, a także całego kontynentu jako siła stabilizująca bezpieczeństwo tej części świata. (Dokończenie na str. 3) Z WIETNAMU POŁUDNIOWEGO I KAMBODŻY Dalsze nasilenie walk na Półwyspie Indochińskim PATRIOCI kambodżańscy podjęli w nocy z poniedział ku na wtorek zakrojone na szeroką skalę natarcie na siły gen. Łon Nola w rejonach Kompong Thom i Kom pong Chnang. Nie powstrzymały ich zmasowane i powtarzające się ataki lotnictwa nieprz yjacielskiego. Rzecznik dowództwa wojsko W miejscowości tej znala- wego w Phnom Penh uznał tę sytuację za „poważną". Przyznał jednak, że dysponuje bardzo nielicznymi informa cjami na temat przebiegu walk oprócz doniesień dowód- zło się w ponownym otoczeniu prawie 10 tys. żołnierzy rządowych. W Wietnamie Południowym odnotowano wczoraj szereg starć między silami wyzwoleń cy garnizonu w miejscowości czymi a oddziałami amerykań Taing Kauk, który alarmował, skimi i sajgońskimi. Partyzan że znajduje się pod obstrza- ci przeprowadzili ataki moź-» łem prowadzonym ze wszyst- dzierzowe i rakietowe na kich stron dwie amerykańskie bazy woj skowe w prowincji Binh Dinh oraz na pozycje wojsk USA w pobliżu miejscowości Phuoc Vinh niedaleko granicy z Kam bodżą. J. Przyboś nie żyje WARSZAWA (PAP) Wczoraj w godzinach wieczornych zmarł nagle w Warszawie w wieku 69 lat wybitny poeta Julian Przyboś. Dziś 8 stroni W dradze do 1111 WARSZAWA (PAP) W drodze do Związku Radziec kiego dokacł uda! si? z wizyta o-fiejalną, prezydent Reoubliki Franruskie.i Georges Pomyiriou przęsła' ? pokładu samolotu następujący telegram: MOSKWA SERDECZNIE I GORĄCO POWITAŁA PREZYDENTA G. POMPIDOU Oficialne rozmowy w Wielkim Falscy Kremlowskim na polach PRZEWODNICZĄCY RADY PAfJSTWA POLSKIEJ rz»r7v"ospolitej LUDOWEJ marszałek polski MARIAN spychalski Pragnę, Panie Przewodniczący. przekazać Panu w chwili przelotu nad terytorium Pc-iski wyrazy przyjaźni narodu francuskiego dla narodu polskiego oraz mojej bardzo eerdecrnej sympatii. GEORGES POMPIDOU MOSKWA (PAP) iy| A ZAPROSZENIE Prezydium Rady Najwyższej irzą-IP! du radzieckiego wczoraj przybył z wizytą oficjalną do Moskwy prezydent Francji Georges Pompidou wraz z małżonką. Pr czy d en t owi t owar zy s za: minister spraw zagranicznych Maurice Schumann, sekretarz generalny kancelarii szefa państwa francuskiego M. Jobert i inne oficjalne o-sobistości. KOLEJNY SUKCES RADZIECKIEJ NAUKI I TECHNIKI Badanie Słońca W MOSKWA (PAP) ZWIĄZKU RADZIECKIM wystrzelono po trajektorii pionowej na wysokość 500 km rakietowe obserwatorium astrofizyczne. Na zorientowanej w przestrzeni i ustabilizowanej piat formie, umieszczonej wewnątrz specjalnego zasobnika w czubie rakiety, zalnstalowa no kompleks przyrządów naukowych, rejestrujących promieniowanie słoneczne w sfe rze promieni ultrafioletowych i rentgenowskich. Jak poinformowano korespondenta TASS w Akademii Nauk ZSRR, celem wystrzelenia rakietowego obserwato- rium astrofizycznego w dniu 3 października było kompleksowe badanie Słońca i poszczególnych jego okolic. Po wykonaniu programu ba dań, zasobnik z obserwatorium rakietowym opadł na Ziemię za pomocą systemu spadochronowego. Uzyskane materiały są opra cowywane, a wyniki eksperymentu będą opublikowane w prasie naukowej. Na lotnisku wnukowskim dostojnego gościa witali: L. Breżniew, N. Podgorny, A. Kosygin i inne osobistości radzieckie. • Na lotnisku wojskowa kompania honorowa oddała -honory. Odegrano hymny państwowe Francji i Związku Radzieckiego. Gościa witali liczni przedstawiciele społeczeństwa moskiewskiego- Z lotniska Georges Pompidou udał się na Kreml do rezydencji, która została oddana do jego dyspozycji. Ulice I place, przez które przejeżdżał orszak samochodów, ozdobione są flagami państwowymi Francji i ZSRR, transparentami z napisami TYDZIEŃ LOK * WARSZAWA Pod hasłem „Służąc Ojczyźnie — zdobywaj wiedzę i sprawności obronne" odbywać sie będzie tegoroczny Tydzień Ligi Obrony Kraju (od 6 do 12 października). ku czci prezydenta oraz głoszącymi przyjaźń narodów Francji i Związku Radzieckiego. Jak informuje agencja TASS, radziecko-francuskie rozmowy rozpoczęły się wezo raj w Wielkim Pałacu Krem-lowskim o godz. 14.30 czasu warszawskiego. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! A B Cena 50 er Nakład-- 120.921 StUPSKI Goszcząca w Polsce delegacja parlamentarzystów węgierskich złożyła w Sejmie wizytę marszał ltowi Sejmu Czesławowi Wycecho wi. Na zdjęciu: z lewej: Cz. Wycech obok G. Kallai. CAF — Uchymiak ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROK XIX Środa, 7 października 1970 r. Nr 279 (5672) ^ Z CHILE Rosną szanse senatora Aiiende * meksyk (PAP) Agencja Reutera donosi, że senator Aiiende może być pewien ostatecznego zwycięstwa w wyborach prezydenta Chile na forum parlamentu, jakie odbędą się 24 października. Najwyższa krajowa rada rządzą cej partii chrześcijańsko-demokra tycznej postanowiła 271 ejłosami przeciwko 191 udzielić poparcia Allendemu. Chrześcijańska demokracja ma 75 mandatów w 200 oso bowyra parlamencie. Jej poparcie zadecyduje przypuszczalnie o zwycięstwie kandydata lewicy nad jego rywalem Alessandrim. JESIENNA AURA, podobnie jak wiosenna, nie sprzyja koszalińskim rolnikom. Ciągłe opady deszczu w ostatnich dniach zahamowały tempo robót na polach. Jak poinformowano na wczorajszym posiedzeniu wojewódzkiego zespołu rolnego, zbożami ozimymi obsiano w naszym województwie dopiero 75 proc. planowanego obszaru. Najbardziej opóźniły siewy gospodarstwa państwowe i chłopskie w rejonach nadmorskich, gdzie na rozmiękłych od deszczu cięższych glebach wykonywanie robót polowych, zwłaszcza przy pomocy maszyn, jest bardzo utrudnione. Pozdrowienia z Polski WARSZAWA (PAP) Z okazji XXI rocznicy powstania NRD tow tow. Wł. Gomułka, M. Spychalski, J. Cyrankiewicz przesłali depesze gratulacyjną na ręce W. Ulbrichta i W. Stopha, w któ rej czytamy m. in.: Stale pogłębiające się stosun ki przyjaźni, solidarności i wszechstronnej współpracy lą czące nasze oba pańslwa i na rody oraz nasz braterski sojusz i ścisła współpraca z ZSRR i innymi państwami so cjalistycznymi w ramach TJ-kładu Warszawskiego i RWPG stanowią gwarancję pokojowe go rozwoju 1 bezpieczeństwa obu naszych krajów, jak i ca Jej wspólnoty socjalistycznej. W dniu święta narodowego życzymy Wam, Drodzy Towarzysze oraz wszystkim ludziom pracy w NRD. dalszych osiąg nięć w budownictwie socjaliz mu, umacnianiu jedności wspólnoty socjalistycznej i u-gruntowania pokoju w Europie i na świecie. Terminy agrotechniczne sie wów już mijają i konieczne jest przyspieszenie prac, w przeciwnym bowiem razie nie będzie można liczyć na odpowiednio wysokie plony w przy szłym roku. Przyspieszenia wymaga także wymiana zbóż siewnych, która na skutek za-niechań służby rolnej nie została jeszcze w pełni przepro wadzona m. in. w powiatach złotowskim, kołobrzeskim, sła wieńskim i kilku innych. Ziar na do wymiany nie brakuje. Centrala Nasienna w każdej chwili dostarczyć może dodat kowe ilości kwalifikowanego żyta. Niewiele się też robi, by przyspieszyć sprzedaż nawozów sztucznych, których zapasy w magazynach geesów osiągnęły nie notowaną dotąd ilość około 50 tys. ton. Do końca września br. koszalińscy rolnicy kupili zaledwie 90 proc. tej ilości nawozów, co w analogicznym okre sie w roku ubiegłym, a w powiecie miasteckim zaledwie 66 proc. Lepiej niż siewy przebiegają wykopki ziemniaków, któ re w gospodarstwach chłopskich i stacjach hodowli roślin mijają już półmetek. W (Dokończenie na str. 2) W wykopkach ziemniaków załogom państwowych gospodarstw rolnych ofiarnie pomaga młodzież szkolna. Na zdjęciu: dzieci ze szkoły podstawowej we Wrzosowie w pow. kołobrzeskim przy zbiorach ziemniaków na polach miejscowego pegeeru. Fot, J. Lętiak ' GŁOS nr 279 (5672) Str. 2 W KRAJU * Z UDZIAŁEM J. TEJCHMT i M. MOCZ AR A odbyło się posiedzenie zespołu GZP Wojska Polskiego, na którym omówiono działalność i perspektywy rozwojowe Wojskowego Instytutu Hi storycznego oraz niektóre aktualne problemy pracy partyjno-po litycznej w wojsku. * WARSZAWA I CAŁA POLSKA ŻYJE POD ZNAKIEM MU ZYKI CHOPINA. Wczoraj w sali Filharmonii Narodowej dźwięki uwertury „Andromeda" Józefa Elsnera — nauczyciela Chopi na, rozpoczęły VIII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny jego imienia. * W SOSNOWCU odbyła się inauguracja nowego roku akademickiego — pierwszej w dziejach tego miasta wyższej u-czelni — w Wyższym Studium Nauczycielskim Uniwersytetu Slą skiego w Katowicach. Rozpoczęło w niej studia pierwszych 115 studentów na kierunkach: fizyki i chemii, matematyki i fizyki oraz na filologii rosyjskiej. W WARSZAWIE podpisane zostało polsko-szwedzkie porozumienie w sprawie morskich akcji ratowniczych; podpisana zo stała również umowa w sprawie przyznania szwedzkim statkom rybackim prawa uprawiania rybołówstwa na obszarze polskiej strefy rybołówstwa morskiego. INA ŚWIECIE * ŚWIATOWA FEDERACJA ZW. ZAW. WYRAZIŁA SOLIDAR NOSC z uchwałą Światowej Rady Pokoju, ażeby październik ob chodzić jako miesiąc walki na rzecz uznania NRD. W uchwale podkreśla się, że SFZZ udziela pełnego poparcia wszelkim akcjom związków zawodowych dla tej kampanii organizowanej z okazji 21 rocznicy utworzenia NRD. * W MONTREALU UPROWADZONY ZOSTAŁ attache handlo wy W. Brytanii James R. Cross. Sprawcy porwania określają się jako członkowie organizacji Front Wyzwolenia Quebecu. Donia gają się oni wysokiego okupu, w zamian za uwolnienie dyplomaty. * W KONSTANCJI W NRF ROZPOCZĄŁ SIĘ XXI KONGRES ASTRONAUTYCZNY, który omawia takie problemy jak budo wa stałych stacji orbitalnych, oraz udoskonalenie środków automatycznych umożliwiających planowe badanie Księżyca i planet systemu słonecznego. Na obrady przybyła trójka astro-nautów radzieckich Nikołajew, Siewastojanow i Jegorow. ¥ W ODBYTYCH OSTATNIO WYBORACH częściowych do parlamentu austriackiego sukces odniosła rządząca partia soc jaldemokratyczna zdobywając 10 mandatów, podczas gdy kon kurencja Austriacka Partia Ludowa zdobyła 6 mandatów. Poprzednio partia socjaldemokratyczna dysponowała w okręgach, w których odbyły się wybory częściowe, 9 mandatami, a Par tia Ludowa — 7. ; iJu mówi Wojewódzka inauguracja Miesiąca Oszczędności (Dokończenie ze str. 1) tor Wojewódzkiego Oddziału PKO, Michał Kuroczycki. Prondziński. Informację o roz Natomiast o wynikach działał jtvoju różnych form oszczędza- ności SOP w województwie *nia w miastach złożył dyrek- poinformowała zastępca dyrektora Wojewódzkiego Oddziału SOP, Janina Wnuk. Podczas uroczystości dyplomy uznania za ofiarną działalność w dziedzinie propagowania idei oszczędzania^ wręczono 7 ajentom PKO i 5 dzia łączom SOP oraz 4 opiekunom szkolnych kas oszczędności. W Szkole Podstawowej nr 4 w Szczecinku odbyło się spotkanie młodzieży szkolnej z przedstawicielami przybyłymi na inaugurację. Nastąpiło tam wręczenie dyplomów dla 4 szkół wyróżniających się w popularyzowaniu oszczędzania. Uroczystość zakończył korowód młodzieży szkolnej, która z emblematami PKO, SKO i SOP przemaszerowała, przy dźwiękach orkiestry dętej z LO, przez ulice miasta. (ew — mp) Na 69G. grę wpłynęły 682G3 zakła dy. Ogółem stwierdzono 5648 wy granych, w tym z sześcioma tra fieniami i z pięcioma z liczbą do datkową — brak, z pięcioma trafieniami — 7.1 po 1706 zł z czte rema trafieniami — 495 po 51 zł, z trzema trafieniami — 5132 po 5 ziotych. Wygrane z pięcioma trafieniami stwierdzono: 12 w woj. koszalińskim i 9 w woj. szczecińskim. Specjalny fundusz premiowy na główną wygraną wzrósł o kwotę 20 tys. złotych i na 697. grę wyno Si 250 tys. zł. Kolejne losowanie odbędzie się w Szczecinie, w sali Prez. WRN, o godz. 12., K-3098 KOSZALIŃSKI PAŹDZIERNIK LITERACKI 13 pisarzy w 4 powiatach (Inf. w!.) |P|| IERWSZE spotkania pi-|M* sarzy z czytelnikami od-" były się w niedzielę w Kołobrzegu i powiecie. Cieszyły się one dużym powodzeniem, rozmowy, dyskusje przeciągały się do późnych godzin wieczornych, jak np. w Domu Studenckim SN, gdzie gościł Krzysztof No- wicki. Okazuje się, nie po raz pierwszy, że nasi literaci mają swoich uważnych odbiorców, którzy z roku na rok wykazują coraz większe zainteresowanie literaturą. Dziś, w środę koszalińscy pisarze wyjeżdżają na kolejne spotkania. Do zakładów pracy i placówek kulturalno-oświatowych w powiecie Białogard udają się Marta Aluchna- -Emełianow, Czesław Kuriata i Stanisław Wasyl; do powiatu Bytów Stanisław Misakow-ski, Teresa Ferenc i Zygmunt Flis; do powiatu Człuchów Gracjan Bojar-Fijałkowski, Tadeusz Pawlak i Leszek Ba-kuła; do powiatu Drawsko Zbigniew Jankowski, Henryk Liwor-Piotrowski, Zbigniew Kiwka i Waldemar Kotowicz. (m) Po co Nixon odwiedził Europę? WASZYNGTON (PAP) W bazie lotniczej Andrews pod Waszyngtonem wylądował samolot, którym powrócił z 8-dniowej podróży po Euro ple prezydent USA . Nixon. W trakcie podróży prezydent Stanów Zjednoczonych wraz z małżonką wizytował okręty VI floty na Morzu Śródziemnym oraz odwiedził Włochy, Jugosławię, Hiszpanię, W. Bry tanię i Irlandię. Podróż Nixona stała się przedmiotem wielu komentarzy. Agencja AP napisała, że opinia publiczna oraz prasa całego świata oceniły tournee Nixona jako krok podjęty w tym celu, aby podkreślić, że USA zamierzają utrzymać „silnę rękę" w rejonie Morza Śródziemnego. Od początku do końca podróż prezydenta była jawną demonstracją siły, co szczególnie przejawiło się podczas odwiedzenia przez Nixona okrętów VI floty. Trudna fesleń 10 polach (Dokończenie ze str. 1) pegeerach natomiast wykopki wykonano dopiero w około 25 proc. Ogółem w województwie zaawansowanie robót przy zbiorach ziemniaków jest znacznie lepsze niż w a-nalogicznym okresie w roku ubiegłym, przede wszystkim dzięki ofiarnej pracy młodzie ży szkolnej, która pomaga załogom większości gospodarstw państwowych. Na posiedzeniu wojewódzkiego zespołu rolnego zwracano jednak uwagę, że nie wszystkie gospodarstwa zapewniają mło dzieży dowóz autokarami i autobusami (niestety, zdarzają się przypadki dowożenia dzie ci nie przystosowanymi do te go celu samochodami ciężarowymi), nie we wszystkich też usług w suszeniu ziemniaków proc. planowanej ilości. Spiętrzenia dostaw trzeba oczekiwać jednak dopiero w okresie 15—25 bm, toteż kolej mu si uczynić możliwie wszystko, by zapewnić odpowiednią licz bę wagonów. Wykonanie jesiennego planu wysyłki jest ważne również z tego względu, że wiele gospodarstw nie posiada dostatecznej ilości słomy, aby zakopcować ziemniaki na zimę. W tym tygodniu rozpoczęły już jesienną kampanię pege-erowskie suszarnie ziemniaków. Stawiają sobie one ambitne zadanie wyprodukowania 13,5 tys. ton suszu ziemniaczanego, kilkakrotnie więcej niż w zeszłym roku. Wszystkie suszarnie zostały zobowiązane do świadczenia gospod E" dzecion- Obserwatorzy waszyngton- ; scy podkreślają, że jedną z głównych przyczyn, które popchnęły Nixona do odbycia liczącej 12 tys. mil podróży, były problemy wewnętrzne. Stratedzy Białego Domu uwa żają, żę obraz „zdecydowanego" prezydenta zwiększy szan se partii republikańskiej w wyborach do kongresu 3 listo pada br. Prezydent Boliwii podał się do dymisji MEKSYK (PAP) Jak donosi agencja Reutera, prezydent Boliwii Alfredo Ovando Candia postanowił wczoraj złożyć rezygnację z dalszego pełnienia funk-cii głowy państwa. Jak wiadomo, w stolicy Boliwii La Paz wybuchł bunt części oddziałów wojskowych. które popierając generała Mirandę, domagały się ustąpienia Can-dii. Rokowania, prowadzone z Mirandą, nie dały więc rezultatu. ich zapewnia się 0 ce napoje w cza sie pra Mr Rozpoc~s>o już dostawy sadzeniaków dla innych województw kraju. Do wczoraj wy I słano około 4 tys. ton — 10 rolnikom indywidualnym. Już teraz również powinny zaczynać pracę usługowe kolumny parnikowe, stanowiące własność kółek rolniczych i mię-dzykółkowych baz maszynowych. (1) Prowokacyjne manewry wojsk USA w Europie BONN (PAP) Prawie miesiąc temu 10 września cztery eksadry a-mery kańskich myśliwców bombardujących phantom przybyły do NRF, aby wziąć udział w manewrach pod kryptonimem „Crested Cap 11", które potrwają do 10 października. Manewry te mają na celu zaznajomienie tych jednostek, stacjonujących w USA, z warunkami operacyjnymi w Europie. W miniony poniedziałek do NRF przybyły pierwsze grupy żołnierzy dwóch brygad pierwszej dywizji piechoty z Kansas. Utworzono „most powietrzny", nazwany Refor-ger II", którym w ciągu 7 dni zostanie przetransportowanych do NRF 11 tys. żołnierzy. Obi© brygady USA wezmą udział w manewrach amerykańsko - zachodnioniemiec-kich, w których uczestniczyć będzie ponad 27 tys. żołnierzy USA i 3 tys. żołnierzy za-ehodnioniemieckich. Manewry, które potrwają miesiąc, będą się odbywać — jak podkreślają obserwatorzy w Waszyngtonie — w bezpośrednim sąsiedztwie gra nicy CSRS, co może być o-cenione przez międzynarodową opinię publiczna Jak© kolejna prowokacja soldate-ski natowskiej, mająca na celu wzrost napięcia w Europie środkowej. Korespondent agencji Reu- rcłi/mnn __T„„TT„„TT tera donosi, że według ofic- 2* BLISKIEGO WSdlODU jalnego komunikatu władze -- Władze Jordańskfe ewalalają komandosów jordańskie uwolniły w ostatnich dniach blisko 20 tys. o-sób podejrzanych o przynależ ność do organizacji Palestyńskiego Ruchu Oporu. Jeńcy ci przebywali w pięciu obozach w rejonie Ammanu i Żarki. Zapowiedziano też u-wolnienie w najbliższych dniach blisko 2 tysięcy dalszych Palestyńczyków. Zródfa palestyńskie twierdzą jednak, że część jeńców — zwłaszcza jeśli chodzi o członków i sympatyków ekstremistycznych" organizacji palestyńskich — została przewieziona do obozów na pusty ni, gdzie ludzie ci żyją w bar dzo trudnych warunkach. Komunikat, opublikowany W Amm&nie, zaprzecza też do niesieniom jakoby w miniony poniedziałek doszło do nowych incydentów zbrojnych między komandosami a armią jordańską. Komunikat stwierdza, że przewodniczący arabskiej komisji nadzoru, premier Tunezji Ladham, spotkał ostatnimi wydarzeniami w Jordanii i ma nadzieję, że w przyszłości stosunki z komandosami będą się rozwijać w duchu wzajemnej współpracy.-Ladham odbył również rozmowy z ambasadorami Francji, USA, Belgii i Włoch na temat koordynacji prac, których celem jest jak najszybsze udzielenie pomocy ludności cywilnej w Jordanii. Komunikat ogłoszony w Amma-nie stwierdza, że armia jor-dańska w dalszym ciągu wy- Trwa kolejna runda rozmów pomiędzy delegacjami Polski i NRF na temat podstaw normalizacji stosunków między obydwoma krajami. Jak już informowaliśmy delegacji polskiej przewodniczy wiceminister spraw zagranicznych J. Winiewicz, delegacji NRF — sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych G. F. Duckwitz. Rozmowy toczą się w gmachu MSZ, w sali zwanej „salą podpisyioania układów". Niektórzy wyciągają stąd optymistyczne prognozy. Jest jednak jzszcze za wcześnie, by wyrokować na ile są one bliskie sprawdzenia się. W środkach masowego przekazu oraz w wypowiedziach niektórych miarodajnych „suflerów", inspirujących te środki, daje się słyszeć ten sam rozbieżny dwugłos, jaki dochodzi nas od kilku tygodni. Wielu tutejszych obserwatorów sądzi, iż jest on w równej mierze rezultatem zamierzonej przez niektóre koła taktyki, co i rzeczywistych we-wnątrz-pólitycznych sprzeczności. Tak np. „HANDELS BLATT" wypowiada pogląd — „obecna runda będzie decydująca, gdyż min. Schsel pragnie w początkach listopada udać się do Warszawy aby tam zakończyć rokowania i parafować układ". Natomiast „DIE WELT" jest zdania, że „nie ma żadnego powodu by oczekiwać optymistycznego wyniku" rozpoczętych rozmów w Bonn. Skądinąd wiemy jednak, iż pod pojęciem „optymistycznego wyniku" gazeta chciałaby widzieć coś diametralnie sprzecznego. Również i inne środki masowego prze kazu szerzą podobny nastrój. Np. radio KORESPONDENCJA INTERPRESS Z BONN Nadrenii—Pallatynatu, Kohla w niedziel — nym wywiadzie telewizyjnym. Unikając ustosunkowania się do sprawy ukła Szukając przyczyn iczbleiności się z królem Husajnem, który cofuje się z miast. Komando-oświadczył mu, iż zamierza si ewakuują swe oddziały do „przejść do porządku" nad rejonu miasta Dżerasz. •SPORT • SPORT • SPORT • SPORT w pierwszym programie postawiło znak zapytania nad kwestią, czy już w tych rozmowach uda się osiągnąć definitywne porozumienie co do tego punktu tekstu układu, który będzie odnosił się do granicy na Odrze i Nysie. Zaś dopiero to — zdaniem informatora radiowego — mogłoby stworzyć podstawę do podjęcia faktycznych rokowań. Podobna opinia jest tym bardziej uderzająca — przypomina komentarz Frankfurter Algemeine Zeitung", „już od lipca, aż do początku września mówiło się w Bonn, iż układ jest w praktyce gotów i dojrzały do podpisania". Szukając przyczyn owej rozbieżności w spekulacjach — obie delegacje zachowują łcisłe milczenie co do samego prze biegu rozmów — nie wyklucza się tutaj, że dalsze postępy w toku obecnej rundy pozwolą przygotować rozstrzygające uzgodnienia, tzn. utorują drogę do sfinalizowania rozmów przy osobistym już udziale min. Scheela w czasie jego pobytu w Warszawie. Rzuca się w oczy wyraźna wstrzemięźliwość opozycyjnej CDU/CSU. Odnotować warto tylko wypowiedź premiera du o podstawach normalizacji między naszymi krajami, podkreślił on wagę problemu stwierdzając: „Sprawa pojednania z Polską jest podstawową przesłanką europejskiej przyszłości". Z baczną uwagą śledzi prasa konsultacje przeprowadzane ostatnio między państwami socjalistycznymi, a szczególnie między Polską a Niemiecką Republiką Demokratyczną. Na koniec, odnotoroać należy dalszy wzrost (jeśli to jeszcze możliwe) nieprzytomnego nacjonalistycznego zacietrzewienia. przywódców organizacji prze siedleńczych, świadomych, iż usuwa im się grunt spod nóg. Ich głosy są pośrednim świadectwem, że do opinii za-chodnioniemieckiej dotarła świadomość: jedynym możliwym fundamentem normalizacji stosunków między Polską a NRF jest uznanie nieodwracalnego charakteru istniejącej zachodniej granicy polskiej na Odrze i Nysie. Rozmowy między Warszawą a Bonn — jeśli mają być konstruktywne — nie mogą zakończyć się innym wynikiem. RYSZARD WOJNA GÓRNIK WYLOSOWAŁ GOEZTEPE IZMIR LEGIA — STANDARD LIEGE Wczoraj w hotelu Caransa w Amsterdamie odbyło się losowanie drugiej rundy rozgrywek o Klubowy Puchar Europy i Puchar Zdobywców Pucharów. Losowanie okazało się pomyślne dla obu polskich zespołów. Drużyna Górnika Zabrze startująca w turnieju o Puchar Zdobywców Pucharów wylosowała turecki zespół Goeztepe Izmir, natomiast drużyna mistrza Polski — Legii walczyć będzie w II run dzie z belgijskim zespołem Standard Liege. Mecze II rundy rozegrane zostaną w terminach 21 października i 4 listopada. Zespoły polskie pierwsze mecze rozegrają na boiskach przeciwników, co też jest — naszym zdaniem dużym atutem dla zespołów Górnika i Legii. Oto wyniki losowania i zestawienie par II rundy rozgrywek o puchary Europy: PUCHAR ZDOBYWCÓW PUCHARÓW PSV Eindhoven (Holandia) — Ste aua Bukareszt. GOEZTEPE izmłr — GÓRNIK Zabrze. OSKA Sofia — Chelsea (Anglia). Real Madryt — Wacker Innsbruck Benfica Lizbona — Vorwaerts Berlin Honved Budapeszt — Manchester City. FC Bruges Belgia — FC Zurich Cardiff City (Walia) — Nantes (Francja). KLUBOWY PUCHAR EUROPY Waterford (rep. Irlandii) — Celtic Glasgow. Borussia Moenchengladbach (NRF — Everton (Anglia). Panathinaikos (Grecja) — Slovan Bratysława. Crvena Zvezda Belgrad — Ut Arad (Rumunia). Carl Zeiss Jena (NRD) — Sporting Lizbona. STANDARD LIEGE — LEGIA Warszawa. Cagliari (Włochy) — Atletico Ma dryt. Ajax Amsterdam — FC Basel (Szwajcaria). Koleżance Stanisławie Kosobudzkie] w związku ze śmiercią MATKI wyrazy głębokiego współczucia składa ZARZĄD, RADA ZAKŁADOWA, POP Ort AZ WSPÓŁPRACOWNICY „SPOŁEM" WSS ODDZIAŁ W BIAŁOGARDZIE Wyrazy głębokiego współczucia z powodu zgonu MATKI Dyrektorowi ZBR inż- EUGENIUSZOWI Hawrylince składa dyrekcja, rada zakładowa. rada robotnicza, POP i współpracownicy primbr w koszalinie GŁOS nr 219 (5672$ Stt. a PREZENTUJEMY EKSPORTERÓW .o,tw'elu \at w eksporcie wo Przedsiębiorstwie jewodztwa koszalińskiego do- T • T ., ,na , minują artykuły rolno-spożyw leśnej „i^as ^ jak j innych państw socja listycznych z Niemiecką Repu Pomyślności! (Dokończenie ze sir. 1) iw zachodniej części Europy mamy oto do czynienia z prze Są to prawdy często mianami, zawierającymi w so powtarzane ,ale prawdziwość bie perspektywę normalizacji ich treści potwierdzana jest stosunków pomiędzy wszystki w każdym dniu na nowo, za- mi państwami naszego konty- równo rozwojem wewnętrz- nentu. Zapowiedzi urzeczywist nym NRD, jak i wzrostem mię nienia tej perspektywy odnaj dzynarodowego prestiżu nasze dujemy w porozumieniu mo- go sąsiada zza Odry. I jedno skiewskim ,w którym NRF zo zaś i drugie wpływa na krzep bowiązała się wreszcie trakta nięcie pokojowego ładu w Eu towo do respektowania i nie ropie, którego częścią jest kwestionowania w przyszłości zarówno Polska w swych terytorialno-politycznego sta- historycznych granicach, jak tus quo w Europie. i NRD. Nie jest to je- Zarówno układ ZSRR — dyna, cementująca nasz NRF, jak i oczekiwane poro- sojusz okoliczność. Niemniej zumienie dwustronne pomię- jeśli oba nasze państwa tak dzy rządami NRF i Polski do- wielki kładą nacisk na skon- wodzą słuszności konsekwent- centrowanie swego współdzia- nej polityki państw socjall- łania na rzecz konsolidacji po stycznych wobec problemu nie wojennego status quo w Euro mieckiego. Nasza wspólna poli pie jako podstawowej prze- tyka, w tym także polityka słanki pokoju, to czynią to za NRD, wywarła pozytywny równo w swoim interesie, jak wpływ na wszystkich Niem- i w najlepiej pojętym intere- ców, który powinien znaleźć sie całej międzynarodowej spo swój wyraz także w normall łeczności naszego kontynentu, zacji stosunków pomiędzy obu Współdziałanie to, którego państwami niemieckimi na za zaprzestanie sprzedaży za jadalnych. Sprzedaż ich w granicą jaj przez Zakłady Jaj okresie zimowo-wiosennym czarsko-Drobiarskie w Sław- wpłynęła na dużą opłacalność nie. Przedsiębiorstwo to na- tego eksportu i słusznie podał utrzymuje eksport kaczek dejmuje się środki, aby u-i gęsi, ale nie rozwija się go trzymać go w przyszłości. Mię dalej, jest on na poziomie u- dzy innymi zamierza się *w biegłego roku (400—420 ton), najbliższych latach budowę 8 mimo atrakcyjnych cen* („Ani przechowalni ziemniaków w mex" płaci o 7—9 zł więcej województwie. Podejmuje się za kilogram tego mięsa, niż również udane próby zwięk-handel krajowy). szenia asortymentu przetwo-Zaniechanie eksportu wyro rów (mieszanek z grzybów i bów nabiałowych jak też sta- warzyw). Dążąc do wysokiej bilizacja sprzedaży drobiu jest opłacalności oraz poprawy ja wyrazem słusznych tendencji kości produktów i obniżki w naszym handlu zagranicz- kosztów produkcji tych prze-nym, sprowadzających się do tworów, uruchomiono zrnecha tego, aby wywozić produkty nizowaną krajalnię grzybów rolno-spożywcze o dużej o- oraz taśmę do produkcji grzy płacalności albo takie, w któ bów sterylizowanych. rych nasz kraj osiągnął specjalizację i wysoki stopień POPYT NA BYDŁO przetworzenia. Te same ambitne tendencje CZY TYLKO przyświecają koszalińskiemu SKUTKI SUSZY? eksporterowi bydła rzeźnego — Wojewódzkiemu Przedsię-Z tego też punktu widzę- biorstwu Obrotu Zwierzętami nia odnotować należy nieko- Hodowlanymi. Zapotrzebowa-rzystne zjawisko zmniejszenia nie na żywiec wołowy jest o-wywozu za granicę tradycyj- gromne, a jego eksport (głów nych artykułów, w eksporcie nie do Włoch i NRF) bardzo których nasze województwo opłacalny. Korzystny jest on specjalizuje się z powodze- przede wszystkim dla naszych niem już od lat. Chodzi tu pegeerów. Pegeery korzysta-m. tn. o zmniejszenie sprzeda ją z takiej szansy, czego wyży warzyw i owoców przez razem jest systematyczny centrale spółdzielni ogrodni- wzrost wywozu tego bydła z czych (w I półroczu br. osią- naszego województwa. O ile gnięto zaledwie 48,9 proc. w 1968 roku przedsiębior-wartości eksportu w analo- stwo to wyeksportowało o-gicznym okresie ub. roku). To koło 5 tys. sztuk, to już w ro samo niekorzystne zjawisko ku ubiegłym około 9,6 tys. odnotowano w Koszalińskim sztuk, a w bieżącym roku Nauka na straży porządku Któż z nas nie zaczytywał się kryminałami? Któż nie pa- sy> gdy jedynym Wyposaże-sjonował się przygodami Hercule Poirota,Sherlocka Holmesa ,komi _ pr_ fllnVHnnariuS7a bvł Di-sarza Maigreta, nie podziwiał intuicji i precyzji rozumowania panny Marpie? stolet i własne nogi. Krążące po miastach i drogach radio- NAWET oficerowie Mili- le, że najpewniej zabił go je- wozy, wyposażone w nieza-cji Obywatelskiej lubią den z pięciu samochodów któ wodną łączność, są w stanie czasem sięgnąć po tę lek re akurat były w pobliżu, w ciągu kilku minut zabloko-turę. Oni jednak patrzą na I oto naświetlone promienia- wać trasy przypuszczalnej u-nią inaczej niż zwykły czytel- mi podczerwonymi welweto- cieczki przestępcy. Walizki nik. Myślę,że czasem są po we ubranie denata ujawniło śledcze zawierają w swych prostu ubawieni. Nie dla- ślady, które w sposób jed- wnętrzach prawdziwe prze-tego, aby dedukacja — tak noznaczny zidentyfikowały nośne minilaboratoria. Radio-sławiona przez Conan Doyle'a sprawcę... Jeszcze innego pi- stacje pozwalają momentalnie i jego następców — była dziś rata drogowego zdemaskowa- porozumieć się funkcjonariu-metodą zawodną; przeciwnie ła drobinka lakieru, znalezio- szom z centralą. precyzyjne i wnikliwe wycią nego na błotniku: lakier ten , _ . ganię wniosków z posiada- został na drodze skomplikowa , n^ecz Jasna me wszy nych nikłych przesłanek jest nej analizy chemicznej do- ko jeszcze zrobiono. Jeszcze i obecnie podstawowym obo- kładnie „dopasowany" do to- "a. Przy^iacl cu^a-oby się wi-wiązkiem stróża porządku i rebki ofiary wypadku.. d™c w:1ceJ "a. szosach tych bezpieczeństwa publicznego. . ... „ imnHne, jadiowozow; chciałoby się, by r7„„7 w tvm ip-dnak iż Opowieści o żmudnej, nie- to były wozy szybkie i wszech dziś tzw zdrowy rozsadek" ciekawei z P°zoru pracy na- obecne. Ale nie zapominaj- już nie wystarcza. Przecięt- ** WSpółcze?na tech"ika ny śmiertelnik nie zdaje so- ble nawet sprawy, jak złożo- nv — i W rn wvńosa7onv — nienie fałszerstwa dokumen- odbywać się stopniowo. Grunt anarat zostaie iuchomlony tów' a to w^krycie sprawcy że jest to dokonywane kon- z momentem wykrycia prze- °doTozbtfa' sekwe,ntnie ^ systematycznie. — ze używając łomu do rozbicia Trudno jednoznacznie usta- hn i iak _ tvch nań i Da- drzwi zostawia na nich po lić procentowy udział nauki nów którzy w miejscu pra- prostu wizytówk? z adresem, i techniki we wzroście wykry cv zakładaia na niebieskie Tysi^ce spraw, w których walności przestępstw. Nie u- mundury białe fartuchy by eksPerci Komendy Głównej i lega jednak wątpliwości, że wziąć do reki próbówke mi- ^mend Wojewódzkich Mili- jest to udział kolosalny. Dla- kroskop infraskop czy ' inne cjl Obywatelskiej, specjalisci tego też w tradycyjnym Dniu skomDl^wane uraSz^SŁ ~ UCZeni klasy ~ Milicjanta życzymy naszej Urządzenie, będące niejedno- ^°^nwand° M° 1 BezPieczeńst^a krotnie prawdziwym cudem zdemaskowania przestępcy a coraz większego nasycenia tą techniki. Urządzenie, potra- niesłusz najnowszą techniką. Pro cen- fiące zmusić do złożenia ze- nie podejrzanego. tuje ona naszym spokojem i znań martwe przedmioty: o- Ale nie tylko za murami ładem w naszym kraju, drobinkę lakieru, pękniętą o- laboratoriów na rzecz Mili-ponę samochodową, ostrze sie cji Obywatelskiej działa tech-kiery, wyłamany zamek u nika. Skończyły się już cza- B. MIS drzwi. (WiT—AR) bliką Federalną, w niczym nie umniejszy znaczenia naszych sojuszniczych związków z NRD. Opierają się one wszak nie tylko na przynależności obu naszych krajów do Układu Warszawskiego i uczestnictwie w korzyściach, płynących z rozwoju RWPG, leci przede wszystkim na wspólno cie przyświecających nam celów i idei. Jedność działania Polski i NRD stanowi nieodzowny czynnik siły wspólnoty państw socjalistycznych, jedną z nieodzownych przesłanek pomyślnej budowy socjalizmu w naszych krajach. Rów nocześnie stosunki, jakie u-kształtowały się poprzez granicę na Odrze i Nysie stanowić będą nadal światło przewodnie na drodze, która zaprowadzi nas, być może, do nawiązania jak tego pragniemy, przyjaznych stosunków z wszystkimi Niemcami. Równo cześnie doświadczenia NRD na jej drodze do socjalizmu stanowić będą nadal pozytyw ny wzorzec ukazanej także w programie SED perspektywy historycznej Niemiec uwolnio nych w całości spod władzy monopoli i militarystów. Z tych wszystkich względów roz wój sąsiadującego z nami ro-botniczo-chłopskiego państwa niemieckiego stanowi w naszym mniemaniu ważny element pomyślności i naszej, i międzynarodowej społeczności europejskiej. Życzymy zatem jego obywatelom z okazji dwu dziestego pierwszego jubileuszu Niemieckiej Republiki De mokratycznej wszelkiej pomyślności. (AR) Nie tak dawno pewien kierowca ciężarówki spowodował wypadek. Nieprawidłowo wchodząc w zakręt uderzył w nadjeżdżającego z przeciwka motocyklistę, zabijając go na miejscu. Aby upozorować swą niewinność rozciął siekierą oponę i tłumaczył się, że mu wystrzeliła". Naiwny! Nie trzeba było nawet specjalnie skomplikowanej techniki — wystarczył mikroskop i aparat fotograficzny, by udowodnić w sposób niezbity jego winę... W innym wypadku drogowym także zginął człowiek. Było to na wsi, w czasie wesela. Wiadomo było tylko ty- Mistrzowie orki W ubiegłą sobotę i niedzielę na polach gospodarstwa Państwowego Technikum Rolniczego w Słup sku odbywał się XIV Krajowy Konkurs Orek. Na zdjęciach: oracze przed star tem i zwycięzcy. W środku, krajo Wy mistrz orki roku 1970, trak torzysta z KOłka Rolniczego w Wilczy w pow. Rybik — Ernest Grajecke, z lewej wicemistrz Jan Matuszewski z woj. poznańskiego i wicemistrz — reprezentant naszego województwa — Zdzisław Kosiński z Kółka Rolniczego w Węgorzewie w pow. koszalińskim. rot. J. Lesiak mm Co słychać w KTSK? Wizyta u prof. dra WI. Malkiewicza (Inf. wł.) W tych dniach przewodniczący Rady Naukowej Ośrodka Badań Naukowych KTSK prof. dr Władysław Markiewicz przyjął prezesa KTSK — Jana Urbanowicza i dyrektora OBN — Zdzisława Zdrojewskiego. Profesor Markiewicz zapoznał się z dotychczasowymi badaniami prowadzonymi przez Ośrodek, a także z jego kolejnymi zamierzeniami, akceptując jedne i drugie. Wśród zamierzeń Ośrodka najistotniejszymi są: zwiększenie udziału w pracach ściśle przydatnych naszemu regionowi; rozbudowa, zarówno organizacyjna jak i kadrowa; kontynuacja dotychczasowych kierunków badań wzbogaconych o nowe, znajdujące się w centrum społecznego zainteresowania. I tak np. z zakresu socjologii akcentuje się szczególnie badania i publikacje służące określeniu społeczno-kulturalnego modelu województwa. Z zakresu historii, poza kontynuowaniem badań przeszłości, większe niż dotychczas zainteresowanie się problemami współczesnymi, odnoszącymi się do czasu istnienia województwa koszalińskiego. Z zakresu geografii i ekonomii zwiększenie badań współczesnej problematyki gospodarczej i demograficznej dotyczącej np. osadnictwa, przydatności publikacji na tematy gospodarcze regionu, różnych aspektów rozwoju tury- styki, wreszcie badania środowiska naturalnego, nie pozostającego przecież bez wpływu na wymienione wyż^j problemy. STUDIUM WIEDZY O REGIONIE W miarę rozwoju badań naukowych i zwiększającej się z każdym niemal miesiącem biblioteki koszalińskich wydawnictw istnieje naturalna potrzeba zainteresowania mieszkańców rezultatami prac naukowych i wynikającymi z nich praktycznymi wnioska mi. Ośrodek Badań Naukowych KTSK, wspólnie z sekcją kultury Towarzystwa oraz Klubem Międzynarodowej Prasy i Książki i PTH a także PTG — organizuje w Koszalinie Studium Wiedzy o Regionie. Będzie to forma comiesięcznych spotkań dyskusyjnych organizowanych w Klubie MPiK. Pierwsza prelekcja i dyskusja — w listopadzie, ostatnia (jak na razie) — w maju. Program spotkań jest obecnie szczegółowo opracowywany, wiele projektów wskazuje na to, że będą to bardzo ciekawe imprezy, prowokujące do ostrych polemik i niepowierzchownych przemyśleń. Studium Wiedzy o Regionie jest potrzebne nie tylko Koszalinowi, ma ono szanse istnienia w terenie, głównie przy ogniwach (oddziałach, klubach i kołach) KTSK. (m) Str. 4 GŁOS trn 2® (5*09 PRZED KONGRESEM TECHNIKÓW TAJEMNICZA ARMIA MoSe to Język polski zbyt ubogi, a może udało się nam nomenklaturę zawodową wyjątkowo pokiełbasić: w każdym razie jesteśmy na najlepszej drodze ku kompletnej niewiedzy, kto jest kto. Problem zresztą nie jest taki nowy, bo w Polsce od dawien dawna każdego, kto tylko potrafił coś zreperować, przybić czy przykręcić nazywano mechanikiem. Jednakoż w nowszych czasach — co może być również zabawne, ale już nie tylko — poczęto urzędników „dziesiątej kategorii z własnym atramentem" chrzcić „ekonomistami", a jedynym usprawiedliwieniem tego zabiegu może być fakt, iż mało jest w naszym kraju ludzi nie odczuwających w sobie powołania do radykalnego „uzdrawiania" ekonomii. Ale już chaos co się zowie napotkamy, biorąc na warsztat pojęcie „technik"... KTO JEST TECHNIKIEM? Kto w Polsce jest „technikiem"? Ba, a któż nie jest... A więc technik może prowadzić budowę domu, a może też wydawać klucze do pokojów w recepsji hotelu (jest bowiem absolwentem technikum hotelarskiego), technik może budować we wrocławskiej „Elwro" komputery, ale KIEDY UKAŻE SIĘ W SKLEPACH? EMULSJA DO MYCIA RĄK W Instytucie Przemysłu Drobnego i Rzemiosła został opracowany nowy preparat — emulsji do mycia rąk. Preparat ten został zgłoszony do opatentowania. W wielu zakładach produk cyjnych, w wielu punktach usługowych, zwłaszcza przy naprawach lub montażu ma. szyn, zachodzi potrzeba mycia rąk zabrudzonych smarem. W sprzedaży znaiduia si^ r ne pasty i inne środki służące do tego celu. Stanowią one przeważnie roztwory mydeł lub mieszaniny rozpuszczalni-* ków organicznych i substan-"cji powierzchniowoczynnych, które powodują odtłuszczenie i odwodnienie skóry. Poza tym „umycie" tymi preparatami rak wymaga spłukania woda, która nie zawsze jest „pod ręką". Nowa emulsia nie posiada składników szkodliwych dla zdrowia, nie niszczy naskórka i nie wymaga spłukiwania rąk wodą. (WiT-AF. też rysować i przepisywać mozolnie różne plany i sprawozdania — albowiem ukończył technikum ekonomiczne, technik może być operatorem na stanowisku roboczym, ale też może być mu ten tytuł przypisany z racji zajmowanego stanowiska, np. technika BHP, wynalazczości i innych. Technik może kierować procesem wytapiania stali, a technik absolwent szkoły gastronomicznej może topić słoninkę pod zrazy. Aby nie mącić o-brazu nie będę już wspominał, że świetnym technikiem jest również Deyna i Lubań-ski. Na nomenklaturowych zawiłościach kłopoty z technikami się nie kończą. W czasie dyskusji na V Kongresie Tech ników Polskich z dużym niedowierzaniem przyjęto obliczenia Komisji Planowania wykazujące, że już w roku 1970 wystąpi poważna nadwyżka techników. Powszechne odczucie zebranych było inne — że jest ich brak. Ówczesne, sprzed 4 lat wskaźniki liczby techników przypadających na 1 inżyniera wy nosiły dla całej gospodarki 1,9, a dla przemysłu 2,5 — a więc i one potwierdzały ową opinię. Mamy rok 1970 — ów rok, jak zapowiadano „wyżu" techników, a VI Kongres Techników Polskich za pasem. Naczelna Organizacja Techniczna wydała obszerne tezy do przsdkongresowej dyskusji, która zresztą bardziej ciekawie lub mniej toczy się już od dość dawna. Niestety, w o-wych tezach podobnie jak i w PRZECIĘTNY Polak zapytany o największe miasta polskie wymieni zapewne na pierwszym miejscu Warszawę, na drugim Łódź, na trzecim Kraków. Powiecie zapewne, że tak jest w istocie. Zgoda . ale tylko pozornie. W rzeczywistości bowiem, wyrosło nam trochę niepostrzeżenie, miasto bijące na przysłowiową głowę liczebnością mieszkańców nie tylko Kraków czy Łódź lecz także stolicę. FORMALNIE NIE MIASTO, A PRZECIEŻ MIASTO! Formalnie owo miasto to jeszcze 33 różne miejscowości, wśród nich 13 miast wydzielonych, objętych wspólną nazwą Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Aczkolwiek zróżnicowany jeszcze administracyjnie, stanowi dziś GOP już nie rozczłonkowany a zwarty obszar miejski, zamieszkały przez nie mniej a 2 225 000 osób. Stanowi to więc największą aglomerację ludności miejskiej w Polsce i jed ną z największych w Europie. Jeśli przyjmujemy, że wśród czynników określających stopień urbanizacji danego obszaru podstawowe znaczenie ma liczba osób stale żyjących na kilometrze kwadratowym powierzchni, to nie ulega wąt pliwości, że liczący 2 700 km2 GOP jest miastem. Średnio na kilometrze kwadratowym, mia sta GOP" ( bo tak można by nazwać ten obszar) żyje bowiem 2 000 osób. Gęstością za ludnienia dorównuje więc Poznaniowi, w którym na km2 przypadają 2 034 osoby. To o-czywiście jest średnia. W rze czywistości zaś, miasta stanowiące oś GOP, wykazują zaludnienie nie notowrne w Pol sce (a raczej Japonii) bo wahające się w granicach od 2 700 do 5 000 osób na km1, głównie w takich miastach (faktycznie dzielnicach „miasta GOP") jak: Chorzowie i Świętochłowicach. Również (o-walnym) układem przestrzennym „miasto GOP" przypomina dziś typową metropolię przemysłową. W miejscach, gdzie jeszcze kilka lat wstecz straszyły nieużytki, wyrosły nowe dzielnice mieszkaniowe, składowo-prze-mysłowe szczel nie wypełniając luki między 33 miejscowościami GOP, Tra dycyjne granice miejscowości uległy zatarciu i formalnie tyl ko markują je tablice, ustawione wśród gęstej zabudowy miejskiej. A więc również wi zualnie (a nie tylko statystycz nie) GOP stanowi jedno miasto. Niezwykle szybko przebiegające procesy scaleniowe dobitnie ilustrują następujące dane: tylko w latach 1950-70 zasoby mieszkaniowe GOP wzrosły do 1 497 000 izb a więc o prawie pół miliona. Obok zabudowy mieszkalnej, wolne przestrzenie zapełniły nowe oddziały rozbudowujących się zakładów przemysłowych, wśród których prym wiodą 52 kopalnie węgla kamiennego, 4 rud metali kolorowych, 16 przedkongr^sowej . 'dyskusji, problemu techników nie można zaliczyć do pierwszoplanowych: nic też nie wiadomo z opublikowanych tez, jak owa nadwyżka techników się przed stawia, czy rzeczywiście dziś istnieje i co z nią się robi. Może w tej sytuacji zrodzić się podejrzenie: czy wraz z bałaganem w nomenklaturze nie zakradły się nieprawidłowości statystyczne, czy liczy się dyplomy, czy charakter pracy faktycznie wykonywanej. U NAS I GDZIE INDZIEJ Ale i na tym nie kończą się niejasności spod kryptonimu „technik"... Jak pisał wybitny znawca zagadnienia, prof. Janusz ^ymowski, w wy soko uprzemysłowionych krajach zachodnich przyjęto, że — praktycznie biorąc — cała praca bieżąca zakładów przemysłowych, w której stosuje się znane metody, jest wykonywana przez techników. Inżynier pracuje zasadniczo tylko tam, gdzie opracowuje się nowe metody i nowe produkty. W takim układzie zakres prac wykonywanych przez techników jest bardzo szeroki: od rozdzielcy wydającego roboty poszczególnym wykonawcom, rysownika, wykonującego rysunki prostych części, poprzez planistę, młodszego konstruktora, opracowującego detale składowe w o-parciu o rysunek zestawieniowy, mistrzów — aż do technologów, opracowujących plany operacyjne i konstrukcje pomocy warsztatowych, konstruktorów maszyn opanowanych typów i kierowników mniejszych i średnich oddziałów produkcyjnych. O-czywiście tak szeroki zakres prac wymaga zróżnicowanego przygotowania techników, co jest rozwiązywane bardzo różnie w różnych krajach. Nasze szkolnictwo dla techników jest bardzo dalekie od doskonałości: przygotowuje do pracy na poszczególnych stanowiskach, a brak systemu podnoszenia kwalifikacji ogranicza możliwości awansu. Tak więc w praktyce przyjęło się u nas całkowicie fałszywe założenie, że jedyną drogą podnoszenia kwalifikacji techni- hut żelaza i stali i 7 metali nieżelaznych, 80 fabryk przemysłu maszynowego i 30 chemicznego, nowe baterie koksownicze, 46 elektrowni i mnóstwo innych. Poszczególne człony „miasta GOP" połączyła gęsta sieć dróg i linii komunikacyjnych. Przykładowo na każde 100 km kwadratowych powierzchni, przypada w GOP 56 km dróg bitych, 40 km linii kolejowych (którymi przewozi się 30 proc. wszystkich ładunków krajowych) zaś sieć linii tramwajowych wzro sła do 300 km. W rezultacie w linii prostej, tramwajem mo- ków są studia inżynierskie: w efekcie mamy do czynienia z wielkim naciskiem na te studia (które — nawiasem mówiąc — dla wielu techników są za trudne) oraz niepożądanym drenażem średniej kadry technicznej, spośród której u-bywa większość zdolniejszych, techników, aby pozostawić w polu co słabszych. Są to sprawy dość znane i nieraz już sygnalizowano, że prawidłowy rozwój gospodarki wymaga, aby na wszystkich szczeblach pracowali ludzie zdolni, że trzeba coś zrobić dla wykształ towania ustabilizowanej młodej, ceniącej swoją pozycję kadry techników. Proponowano nawet konkretne profilowanie absolwentów... CO SIĘ PROPONUJE... Jak ową niedobrą sytuację w środowisku techników proponują rozwiązać przedkon-gresowe tezy? Można tu wyłonić kilka kierunków mających prowadzić do poprawy sytuacji. Tak więc postuluje się podniesienie poziomu przy gotowania techników, co wymaga wzrostu ilościowego i do skonalenia kadry nauczającej oraz konsekwentnego egzekwowania wymagań w stosunku do uczniów.Postuluje się da lej bardziej intensywne niż do tychczas doskonalenie kwalifikacji techników, umożliwiające pełniejsze ich wykorzystanie. Proponuje się także przeprowadzenie rewizji taryfikatorów kwalifikacyjnych w kierunku zwiększenia liczby stanowisk, dla których zajmowania nie jest konieczne wykształcenie wyższe, wiążąc to z ewentualnym ukończeniem odpowiednich kursów. Podkreśla się wreszcie wagę umacniania pozycji i autorytetu techników, którzy powinni odgrywać decydującą rolę w bieżącym nadzorze i ruchu zakładów produkcyjnych oraz to, że doskonalenie kwalifikacji techników powinno dostarczać wie dzy i umiejętności umożliwiających im odgrywanie właściwej roli... I to byłoby właściwie wszystko, acz niewiele jak na próg czasów, które nas czekają. Według ocen „futurologów" w dziedzinie nauki i techniki, poziom wiedzy robotnika wykwalifikowanego za 30 lat będzie równy wiedzy dzisiejszego technika, zaś poziom wiedzy tegoż technika będzie taki sam, jak poziom wiedzy dzi siejszego inżyniera. Wydaje się więc, że w dyskusji i u-chwałach Kongresu powinien znaleźć się ślad choćby myśli o tych czasach — w końcu nie tak odległych. (WiT-AR) TOMASZ MIECIK MEDYCZNE ABC Zeiimsm grzybami Każdego roku w porze grzybobrania prasa donosi 0 śmiertelnych wypadkach zatruć. Wypadki te są o tyle tragiczne, że zazwyczaj dotyczą wszystkich, którzy spożyli trujące grzyby. Zatruciu ulegają całe rodziny, krąg przyjaciół 1 siąsiadów. Giną przede wszystkim najsłabsi — dzieci i ludzie starzy. Skutki zatrucia zależą zresztą od ilości spożytej jpotrawy i rodzaju grzyba. ISTNIEJE cały szereg błędnych poglądów do- tyczących sposobów odróżniania grzybów jadalnych od trujących. W tej ocenie, gdzie waży się przecież sprawy życia, wszelkie tzw. domowe sposoby, jak np. zasinienie przekrojonego grzyba, jego gorzko-piekący smak, czernienie przy nim cebuli — są zawodne. Jedynym pewnym kryterium jest odróżnianie grzybów przy pomocy atlasu lub opinia doświadczonego grzybiarza. Pamiętajmy także, że preparowanie grzybów, jak suszenie, marynowanie, gotowanie — nie zabija ich trujących właściwości. Niektóre tylko gatunki grzybów niejadalnych tracą swoje trujące właściwości pod wpływem długiego gotowania i odlewania otrzymanego wywaru. Szkodliwe mogą okazać się także grzyby jadalne, lecz Miasto GOP żna przejechać odległość ponad 40 km czyli równą odległości z Warszawy Gl. do Ży rardowa. Każdego zaś dnia tylko środki komunikacji pu blicznej, przewożą grub0 ponad 500 000 osób. czyli prawie połowę ludności stolicy. Ingerencja planistów w pro ces dalszego scalania GOP przejawia się systematyczną i harmonijną krystalizacją w konurbamzacji górnośląskiej czterech centrów o zróżnicowanych funkcjach. Centrum zgrupowane wokół Katowic (obejmujące Chorzów, Święto ćhłowice, Siemianowice) najbardziej zintegrowane nosi już charakter: przemysłowo — a-dministracyjny oraz usługo-wo-kulturalno-naukowy. Podobny charakter zachowa rów nież w przyszłości. Centrum wschodnie, którego trzon stanowi Sosnowiec, przekształca się w niezwykle prężny ośrodek przemysłów: górniczego, hutniczego, budowy maszyn i włókienniczego. Również ośro dek grupujący się wokół Bytomia, nosi i będzie nosił charakter wielko-przemysłowy. Natomiast Gliwice (wspólnie z Zabrzem) będą spełniały podobną funkcją co Katowice. Natomiast na obrzeżach Miasta GOP", rolę subcentrów speł nią takie mia-rta jak: Tychy, Będzin i Tarnowskie Góry. KU TRZEM MILIONOM! Rzecz oczywista, że proces rozwoju przestrzennego „miasta GOP" nie jest bynajmniej zakończony. Wprawdzie w cen tralnej jego części rezerwy terenowe zostały praktycznie wyczerpane, to jednak na o-brzeżach wielkiego tworu miej skiego istnieją pewne luzy, największe zaś w otaczających GOP od południa i północy powiatach: pszczyńskim i lu-blinieckim. I w tych właśnie kierunkach będzie wyciągała w przyszłości swe macki wiel ka metropolia. Szacuje się, że już w roku 1985 liczba mieszkańców „miasta GOP" wynie sie 2 500 000 osób. Równolegle szykują si$ daleko idące zmip ny struktury przemysłu. zmia ny preferujące takie gałęzie przemysłu jak: budowę maszyn, elektrotechniczny, e-lektroniczny, carbochemię, przetwórstwo hutnicze i przemysł lekki, co oznacza przełom w dotychczasowej strukturze monokultu-rowej. W parze ze zmianami w strukturze przemysłu (i siłą faktu zatrudnienia) pójdzie poprawa (nie najlepszych dziś) warunków życiowych. Przede wszystkim nastąpi dalsza modernizacja zabudowy miejskiej, poszerzone zostaną tereny zielone zarówno w obrębie „miasta GOP" jak i na jego obrzeżach, głównie poprzez budowę Górnośląskiego Parku Leśnego. W owym parku, którego pojemność planuje się na 1,5 miliona osób, założonych zostanie około 150 ośrodków wypoczynkowych, łatwo i szyb ko dostępnych. Będzie to w istocie Park Kultury, tyle że 60 razy większy od istniejące go. Planuje się również moder nizację ciągów komunikacyjnych zarówno kołowych jak i kolejowych. Szybkie połączę nie „wewnątrzmiejskie" zapew nią środki komunikacji niekon wencjonalnej. Odciążenie zaś kolei od przewozów towarowych. ma zapewnić posfulowa na budowa kanału: Odra — Wisła. Programowane dziś zmiany, zmierzają w prostej linii do stworzenia przesłanek, umożliwiających powstanie 3-miłio nowej metropolii, do jakiej niewątpliwie rozrośnie się. o-kęło roku 2000, najbardziej zurbanizowana cześć Górnego Śląska. (INTERPRESS) PAWEŁ KARTECZKO stare. Rozkładające się białko grzyba może spowodować zatrucie. Niebezpieczne są również okazy młode, gdyż ze względu na niewykształcone jeszcze cechy zewnętrzne trudno je odróżnić od grzybów trujących. Grzyby jadalne, nawet znakomicie przyrządzone, są też potrawą ciężko strawną i nie powinno się podawać ich dzieciom, ludziom starszym, a także osobom z dolegliwościami wątroby i przewodu pokarmowego. Zatrucia grzybami w zależności od rodzaju uszkodzenia można podzielić na trzy rodzaje: zatrucia komórkowe, tzw. cytotoksyczne — gdzie uszkodzone są komórki narządów miąższowych, jak nerki, wątroba; zatrucie centralnego układu nerwowego, tzw. zatrucie neurotoksyczne i wresz cie zatrucie dotyczące przewodu pokarmowego. To ostat nie daje największą szansę u-ratowania zatrutych. Zatrucie neurotoksyczne powoduje np. muchomor, a do objawów zatrucia należą halucynacje o-raz pobudzenie psychiczne. Za trucie występuje w różnym czasie od chwili spożycia grzy bów, okres ten waha się od 1/2 do 8—12 godzin. Im dłuż szy czas upływa do chwili wy stąpienia objawów, tym stan chorego jest groźniejszy, gdyż w międzyczasie następuje trwałe uszkodzenie komórek. Zatrucie grzybami objawia się, w zależności od rodzaju grzyba, bądź dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego, biegunką, bólami brzucha, wymiotami, po których szybko następuje znaczne o-słabienie i obniżenie temperatury ciała, bądź też wspomnianymi już objawami ze stro ny centralnego układu nerwo wego. We wszystkich przypadkach zatrucia grzybami trzeba jak najszybciej wezwać lekarza, a w przypadkach z objawami psychicznymi nawet nie czekając na przybycie lekarza odwieźć zatrutych do szpitala. Czekając na wizytę lekarską należy spowodować u chorych opróżnienie przewodu pokarmowego z trującej potrawy. W tym celu podaje się do pi cia duże ilości letniej, lekko osolonej wody, a następnie prowokuje się wymioty przez podrażnienie tylnej ściany gardła palcem. Potem podajemy jako odtrutkę węgiel lecz niczy w ilości ok. 12 tabletek lub świeże mleko. Dla podtrzymania sił chorego dobrze jest podawać mu do picia mocną kawę lub herbatę. (W.iT-AR) Dr DANUTA BOBROWSKA fc l ot. AK - T. Radecki GŁOS nr 279 (5672) Okręg 4 Powierzchnia: 10 793 km ▲ kw; liczba mieszkańców: a 634 000; gęstość zaludnienia: 59 mieszkańców na 1 ▼ km kw. 4 Ważniejsze miasta: stoli ▲ ca okręgu Neubrandenburg I (39 000 mieszkańców), An-[ klam (20 000), Demmin t (17 000, Neustrelitz (28 000), 4 Pasewalk (14 000), Prenzlau i (20 000), Waren (20 000). ▲ Okręg Neubrandenburg ■ jest najmniej zaludnionym z wszystkich okręgów NRD (przeciętna gęstość zaludnię nia NRD: 158 mieszkańców na 1 km kw.). Położenie: okręg jest czę ścią Niziny Pólnocnonie-mieckiej; teren przeważnie pagórkowaty, w którym znajdują się jeziora oraz szerokie, w części bagniste doliny (na przykład tak zwana Wielka Friedlandz-ka Łąka). Przeważają śred nie gleby gliniaste, szczególnie żyzne w Uckermark. Na południu i na północnym wschodzie spotykamy pokryte lasami iglastymi gleby piaszczyste. Przemysł: spożywczy, przemysł drzewny, materiałów budowlanych i papierniczy, budownictwo ma szyn i przeróbki metali. Przemysł ma jednak przede wszystkim znaczenie lo kalne, w części kooperuje z przemysłem okręgu ro-stockiego. W najbliższych latach zostanie rozwinięty przemysł materiałów budo wlanych, chemiczny i prze róbki metali. Rolnictwo: okręg Neubrandenburg jest ważnym ośrodkiem rolnictwa. W najbliższych latach stanie się centrum produkcji prze mysłu spożywczego; do 1980 roku produkcja rolnicza podwoi się. Wielkie bagniste tereny wykorzystywane będą przez rolnictwo dzięki prowadzo nym na dużą skalę pracom melioracyjnym. Obecnie już okręg dostarcza ponad 9 procent rolniczych produktów NRD. W rolnictwie i gospodarce leśnej pra cuje ponad 42 procent zatrudnionych. 70 procent po wierzchni stanowią użytki rolne. Nadziemna magistrala ZAKŁADAMY KASKI nad torami betonowy wiadukt, nad 20-stopniowycK mrozów ochronne, wstępujemy który będzie opierał się na 18 bez przerwy, na trzy zmiany, na stopnie trochę chwie potężnych kolumnach i umożli Trzeba było wówczas nieustan jącej się drabiny, gramolimy wi nieprzerwany potok komu- nie doprowadzać na stanowis- się przez plątaninę prętów nikacyjny z miasta i do miasta ka pracy gorącą parę, by u- zbrojeniowych i rusztowań i Już w przyszłym roku obiekt wolnić konstrukcje żelazne od oto stoimy na budowanej o- ten zostanie ukończony. lodu. Dzięki takim ludziom becnie w Neubrandenburgu „ mn„r. mir jak Werner Neumann, plan zo magistrali napowietrznej-es- n Włstał nie tylko wykonany ale takadzie, biegnącej na znacz- 1 Pr^kroczony. nej wysokości nad ziemią. O- Obecnie załoga kończy budo garniamy spojrzeniem panora Już w roku 195^ wę wiadu*tu naf torami kfole" mę miasta: nowo powstające I 1 Na wykonanie tego bloki mieszkalne, obiekty uży- ^ bt W kWouml trudnego zadania mają tylko teczności publicznej, zakłady °siem tygodni czasu' Podobnie pracy, nad którymi góruje 16- dla wykonania poprzed- -piętrowy wysokościowiec, budowfie napowietrznej drotoi nich obcinków napowietrznej Centrum Kultury i Nauki po- cieszy" pularnie nazywany „palcem , > „ ' min utrzymany, do kultury" („Kulturfinger"). dobrą opinią u kierownictwa nrzedłużenie robót osłabiłoby budowy: Jest to obraz optymistyczny , ' stabilność i wytrzymałość-beacnowe i stosuneK ao^ pracy bonowego sklepienia.Z tego po mogą byc wzorem dxa innych. wo(ju już w poprzednich ty- Możemy być bardzo zadowolę- godniach brygada Neumanna ni z wysiłków brygady Neu- wykorzystywała każdą minu- manna'. Co oznacza ta dosc j-ę na zbudowanie drewnia- wstrzemięzliwa opinia —- „Mo ny,Ch rusztowań i oszalowań, żemy być zadowoleni. Czy które teraz wypełnia beton. tylko wykonywane normy, Mniejszym natomiast optymiz mem napawa nas widok zamkniętych właśnie pod nami szlabanów kolejowych. Z gó- ry widzimy, jak hamują one wstrzemięaiwa oplnIa na długie minuty ruch kołowy na arterii wlotowej do Neu-brandenburga, biegnącej ze dobra jakościowo praca i wła- 7 października 1971 r., na 22. Kobiety są dumne, gdy okryją się futrem z nurków. To drogie futro. Żeby wytrawny kuśnierz mógł je uszyć, trzeba ściągnąć futerko z 80 do 100 norek (tylko samiczek!) A jedna skórka kosztuje od 90 do 100 marek. wschodu do centrum miasta. . . Dostawa moralna w brv r<>cznic sonelu. Fot. Benno Bartocha Kosmate skarby Interesujący dla laika jest fakt, że futerka norek (mustela lutreola) należących do rodziny kun, mają aż 80 różnych odcieni. W Dargun hoduje się standar dowe norki czarne, srebr-no-niebieskie i szafirowe. W naturze zdarzają się cza sem okazy śnieżnobiałe. Wyhodowanie takich okazów jest niespełnionym ma rżeniem wszystkich hodowców, ponieważ ten gatunek wyjątkowo trudno się rozmnaża. Znajdujemy się na peryferiach miasteczka Dargun, małej miejscowości na północy okręgu Neubrandenburg. Dzia ła tu Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna (LPG) „Czerwony Październik". Ze swoimi 13 członkami spółdzielnia ta jest najmniejsza w całym okręgu. Powstała ona właściwie z „sekcji zwierząt futerkowych" Państwo przyszło im z pomo-Związku Drobnych Hodow- cą, dając kredyty na dogod-ców, Ogrodników i Plantato- nych warunkach- Dzisiaj mlo rów — Amatorów. W roku da spółdzielnia ma majątek 1967 pięciu hodowców-amato- przekraczający 800 tysięcy ma rów i trzy małe prywatne za- rek! Liczba norek wynosi 4.850 kłady hodowlane zrzeszyli się sztuk. Zbudowano 8 wielkich Przewodniczący LPG w Dar w spółdzielnię, która stała się sz°P na klatki, każda 56 me- gun, tow- Philipps mówi: Do pionierem w dziedzinie hodow trów długości. Spółdzielnia ma bre norki — matki żyją u nas li szlachetnych zwierząt futer własną chłodnię, w której ma od 4 do 5 lat. Natomiast zwie kowych. gazynuje się 60 ton pokarmu rzątka przeznaczone na futer Wcześniejsze zawody nie- dla norek. ka, żyją tylko do 7 miesięcy, których hodowców — amato- Hodowcy z Dargun mają Dzienie zużywają one półtorej rów: jeden był kierowcą, dru wielkie plany, chociaż począt- tony pokarmu. Składa się on gi sprzedawcą, inny znów kie kowo chcieli powoli rozwijać głównie z ryb morskich I równikiem sklepu.' Byli też hodowlę. Dopiero w roku 1980 słodkowodnych oraz mięsa, dwaj restauratorzy. Przewód- zamierzali osiągnąć stan 1.200 Prócz tego otrzymują one ziar niczący spółdzielni, członek samiczek-matek. Okazuje się, no i odchudzone mleko. Jesie- że cel ten osiągną już za dwa nią i zimą norki nie gardzą lata. również ziemniakami. Z wyjątkiem nielicznych Horst Luks futerek letnich wszystkie skóag Fot. Herbert Kruegec; Tłumaczył TADEUSZ KUBIK 6591 Str. g GŁOS nr 279 (5672) V MIGAWKI WARSZAWSKIE Pasaż śródmiejski jest nie tylko popularnym miejscem spacerów war-szawiakóyj, ale i ulubionym motywem zdjęć fotoreporterów. CAF — Dąbrowiecki ☆ i INFORMUJEMY PRACA W SPÓŁDZIELNI ROLNICZEJ A OKRESY ZATRUDNIENIA W. T.. pow. Kołobrzeg: — Do otrzymania emerytury brak mi kilku lat zatrudnię nia. Gdyby ZUS uznał moją pracę jako członka rolniczej spółdzielni produkcyjnej za okres zatrudnienia, wówczas łączny czas mej pracy wystarczyłby do uzyskania e-merytury. Czy jest to możli we do uzyskania? Zasady i tryb zaliczania o-kresów pracy w rolniczej spół dzielni produkcyjnej oraz okre s<3>^ zatrudnienia przy ustala nSih uprawnień do świadczeń emerytalnych ustala rozpcrzą dzenie -przew. Komitetu Pracy i Płac z 21 VII 1962 r. (Dz. U. nr 45 z dnia 15 VIII 1962 r. poz. 221). Dni pracy w rolniczej spółdzielni produkcyjnej uważa się za okresy równorzędne z okresami zatrudnienia, jeżeli członek spół dzielni był uprzednio pracow nikiem i wstąpił do spółdziel ni przed upływem 6 miesięcy od ustania zatrudnienia, a o-kres pracy najemnej przed wstąpieniem do spółdzielni wy nosił co najmniej 20 lat. Za równorzędne z okresami zatrudnienia uważa się też dni pracy w rolniczej spółdzielni produkcyjnej pracownika, któ ry przedtem był członkiem tąkiej spółdzielni i przed u-pływem 6 miesięcy od wystą pienia z niej albo jeszcze w czasie członkowstwa podjął pracę w organizacjach politycznych, związkowych, rolni czych lub spółdzielczych pla cówkach naukowych do spraw rolnych, organach adminislra cji państwowej, państwowych gospodarstwach rolnych albo wybrany został na posła na Sejm PRL lub na stale urzędującego członka prezydium rady narodowej. Jeden dzień pracy w spółdzielni uważa się za jeden dzień zatrudnienia, przy czym 25 dni — za jeden miesiąc zatrudnienia, a 300 dni za jeden rok zatrudnienia. Jeżeli w ciągu roku kalendarzowego członek spółdzielni przepracował wię cej niż 300 dni, do okresu za trudnienia zalicza się jeden rok. W liście nie podaje Pan, w jakich okresach przypadała praca najemna, a w jakich członkowstwo rolniczej spółdzielni produkcyjnej, czy pomiędzy tymi okresami były przerwy i jak długie, oraz jaka była kolejność zatrudnienia Dlatego nie możemy dokonać oceny Pańskich uprawnień do świadczeń emerytalnych. Jeżeli spełnia Pan warunki wymię nione w jednej lub drugiej wersji wyjaśnienia, nic nie stoi na przeszkodzie, aby świadczenie rentowe otrzymać. (L—B) WYNAGRODZENIE ZA PRZESTÓJ Czytelnik z Bytowa: — Jestem pracownikiem fizycznym zatrudnionym w transporcie. Czy mogę żądać wynagrodzenia za czas nieświad czenia pracy w okresach przerw, spowodowanych bra kiem wagonów względnie wyczekiwaniem na samochód — niekiedy nawet po 3—5 godzin dziennie? Przestój w pracy, obojętnie czy zawiniony, czy niezawiniony przez pracodawcę — nie może odbijać się ujemnie na zarobku pracownika. Przez wy nagrodzenie za pracę rozumie się należność nie tylko za faktycznie wykonaną (świadczoną) ale w pewnych warunkach także należność przypadająca za pracę nie wykonaną. Zgodnie z art. 455 kodeksu zobowiązań pracownikowi należy się wynagrodzenie także za pracę nie spełnioną, jeżeli był gotów do jej pełnienia, a doznał przeszkody z przyczyn dotyczących pracodawcy. Jeżeli był Pan gotów do pracy, a z braku wagonów względnie pojazdów były przestoje w pra Cy i faktycznie nie można było pracy świadczyć, uznać należy że przeszkoda w pełnieniu pra cy była po stronie pracodawcy. Przepis art. 455 k. z. nie określa czasowej granicy okre su, za który mógłby Pan żądać wynagrodzenia w razie nie wykonywania pracy z przyczyn odnoszących się do pracodawcy. Dlatego też nawet w przypadku, gdy przerwa w wykonywaniu pracy trwa 3—5 godzin, pracownikowi przysługuje wynagrodzenie za pracę nie spełnioną. Jeżeli jest Pan pracownikiem akordowym, mo że domagać się, aby pracodawca dostarczył pracy odpowiedniej co do rodzaju i rozmiarów Przepis art. 456 k. z. uprawnia Pana do domagania się pracy akordowej lub zapewnienia mu stosownego wynagrodzenia, odpowiadającego wysokości przeciętnego zarobku w systemie pracy akordowej. (Jabł/b) Z ołówkiem w ręku CENA MINUTY Lubię sobie czasem policzyć. Któregoś dnia przyszło mi do głowy, aby obliczyć liczbę minut w roku — działanie w końcu prościutkie, które dało w wyniku 613.200. Dużo to, czy mało? ZASTANAWIAJĄC się nad tym pytaniem machinalnie sięgnąłem po rocznik statystyczny. I wtedy wpadłem na pomysł zastanowienia się: ile właściwie kosztuje minuta? Ile złotówek orzynosi naszemu państwu, ile wytworów najróżniejszego rodzaju powstaje w ciągu jednej takiej, zwykłej, statystycznej minuty? Otworzyłem rocznik na chybił — trafił. Wypadło na produkcję bawełnianych i bawełno-podobnych. Krótki rachunek — i oto wyszło, że w ciągu minuty wytwarza się u nas 1379,6 metra takich tkanin. A w początku XVIII wieku angielski tkacz był w stanie w tym samym czasie utkać 1.5—2 milimetrów. Czyli wychodzi na to, że w moim kraju pracuje takich tikaczy przeszło milion! Ale to przecież nieprawda. Jest ich znacznie, znacznie mniej — a wynika to oczywiście stąd, że żyję o te dwie z górą setki lat później od owych tkaczy; w tym zaś czasie nauka i technika dostarczyły nam znakomitych narzędzi i nowoczesnych metod produkcyjnych, które zwielokrotniły ludzkie możliwości wytwórcze. .. Sięgam znów do rocznika, zinów liczę. I widzę, że w każdej minucie górnicy mojego kraju wydobywają przeszło 220 ton węgla, petrochemia produkuje 2,44 tony benzyny, hutnicy wytapiają ponad 18 ton surowej stali... Zdumiewam się: w ciągu tejże minuty powstaja 1363 kilogramy mydła! Hm, jakoś tego nie bardzo widać ... Zaciągam się papierosem. W ciągu minuty wyprodukowano ich już przeszło 105 tysięcy sztuk! Wykonano 219 sztuk obuwia! Wydrukowano 181 książek! A gdyby tak wszyscy budowlani poszli sobie naraz na jedną tylko, jedyną minutkę na papieroska — co by się wówczas stało? Nagle zniknęłoby aż 15 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej mieszkań — cała spora izba! Ile ich tracimy naprawdę z powodu tych pa-pierosków i nie tylko tego? Doprawdy, kosztowna jest ta moja polska statystyczina minuta. Rolnictwo wyprodukuje w tym czasie prawie 28 ton czterech zbóż, prawie 72 tony ziemniaków ... Elektrownie dadzą 9.795 kilowa-toeodzin energii elektrycznej ... Można dostać zawrotu głowy. W ciągu jednej minuty koszt produktu globalnego naszego kraju wynosi 2 miliony 842 tysiące 139 złotych i 50 groszy. Ale to nie tylko powód do dumy; to także powód do refleksji — ile tych złotówek marnuje się w tym czasie wskutek busme-lanctwa, złej pracy, wadliwej organizacji, zwykłego lekceważenia? A ile byłoby ich więcei. gdybyśmy wszyscy pracowali tylko o jedną setną lepiej, wydajniej? Niespodziewane problemy staja przed nami, gdy weźmiemy do ręki ołówek. Warte jednak sobie policzyć: wiele spraw ujrzymy w zwierciadle cyfr w sposób nowy, uzyskamy wiele powodów do dumy — i sporo również do zawstydzenia ... RACHMISTRZ Zamienimy na okres kolonii letniej (lipiec, sierpień 1971 r.) nową Szkołę Tysiąclecia zespołową. Jej ana liza pozwala na bardzo wymowne refleksje. Oto w pimk tacji juniorek uczennice LO I zajmują szóstą, pozycję wyprzedzając o 3 pkt zawodnicz ki szkoły podstawowej. Junio rzy tego liceum spisali się jeszcze gorzej (dziesiąte miejsce!). Niewiele brakowano, a wyprzedziliby ich uczniowie dwóch szkół podstawowych, w tym jednej z powiatu. Tymczasem zawodnicy ZSZ przy Zakładzie Doskonalenia Zawodowego zdobyli trzecie miejsce. Nie dysponując salą ani boiskiem sportowym, nauczyciel wf w tej szkole po- Zyo.znego w poszczególnych trafj{ przygotować swych wy s dołach. Oto w punktacji ze chowanków do powiatowych społowej juniorek zwycięza zawodów. Wniosek więc pro- Liceum Medyczne przed Te< sję cjjce j dokłada nikum Gospodarczym i LO II. s(arań to młodzież może uzys- Dalsze miejsca w kolejności zajmują: Technikum Rolnicze, Zasadnicza Szkoła Budowlana, LO I, Szkoła Podstawowa nr 3, Szkoła Podstawowa w Kobylnicy, WSN oraz Zasadnicza Szkoła Skórzana. W Punktacji juniorów zespołowo najlepiej wypadli ucznio- Po sportowej niedzieli . Piłkarze słupskich drużyn w dwóch meczach zdobyli ostatnio trzy punkty. Czarni wygrali z Victorią 3:1. Mimo zwycięstwa Kie Zachwycili. Trudno przewidzieć, jak potoczyłyby się losy s^totkania. gdyby sędzia przy stanie meczu 1:0 nie usunął z bodska dwóch zawodników Vic-"torii. Mając przewagę w polu Czarni przyspieszyli grę i w e-^ekcie bez większego trudu wysrali. W sumie jednak mecz byl Przeciętnym widowiskiem soor-towym. Jak się okazuje, zes-oół kolejarzy tyiko raz w pamiętnym pojedynku z Gryfem ^zniósł się na szczyty swych możliwości. Piłkarze Grvfa drufi z kolei ^ecz gr^li na wyieśrV,ie. Tym pazem ich przeciwnikiem byli Piłkarze wałeckiego Tramoa, ?"a.imu^cv w tabeli końcowa lokatę. G-ryfiśei wywieźli z Wał-c?;a jeden t>unkt. Dobre i to — można powiedzieć — bowi°m poprzednio dwa mecze w Wałczu nasza drużvna przegrała. Mecz był ciężką walka o punkty, hospodarze prowadzili 1:0 i t>o-"obnle jak tydzień temu w Sia-Mowie tylko dzięki 7decvdowa-n®triu finiszowi na&zvch piłkarzy £wie minuty przed końcem soot-kąnia udało się im zdobyć wy-róivnujacą bramkę. Bo pełnego zadowolenia zabrano jeszcze jednej bramki. Mi-rr«> to piłkarzy Gryfa należy Pochwalić. Z dwóch trudnych ^P°tkań nrrzywieźli trzy punkty 1 ni? tylko utrzymali pierwsze ^ICsce w tabeli, ale powięk-^VJ1 swą przewagę nad rywa- *arr>i. W nsistennel ko-leice sootJkań ^"yf już w sobotę na własnym ^oisk'i grać bedzie z Drawa ^rawsko, natomiast Czarni rozmywają spotkanie na wyjeździe. * z dużym zainteresowaniem ob- erwujemy pojedynki piłkarzy ^cznych AZS-WSN. Ubiegłej so-®°ty akademicy rozegrali mecz P^strzowski z Wartą w Gorzo-Rutynowany przeciwnik nie szans gościom. W meczu, *«>ry tcczył się w bardzo trudnych warunkach, na rozmoknię-.yph kortach — lepszymi oka- kiwać dobre wyniki w sporcie. Na zakończenie jeszcze jedna uwaga. Spośród wielu szkół podstawowych w mieście i powiecie tylko trzy wystawiły pełne reprezentacje. Nauczyciele z tych szkół nie obawiali się konfrontacji swych wychowanków ze starszymi uczniami szkół średnich. Szkoda tylko, że zawodnicy z „podstawówek" nie wiele mogli się nauczyć od swych starszych kolegów. Ale to już nie jest wina uczniów szkół średnich. (am) V W październiku odbywają się liczne imprezy i konkursy, których celem jest popularyzacja idei oszczędzania. Jak nas poinformował dyrektor słupskiego Oddziału Powszechnej Kasy Oszczędności — JOZEF GRZELAK, wczoraj odbyto posiedzenie Miejskiego Komitetu Upowszechniania Oszczędności., a 8 bm. odbędzie się posiedzenie powiatowego komitetu. Tematem posiedzeń jest a-naliza stanu oszczędności w Słupsku i powiecie oraz o-mówienie programu imprez i uroczystości, związanych z Miesiącem Os zezę d zan i a. — Jakie imprezy przewidziano? — Jedna z nich, II rajd samochodowy oszczędnych, już się odbyła. W "tej tradycyjnej imprezie startowało wiele osób, które w wyniku systematycznego oszczędzania wygrały samochody osobowe. Ponadto podobnie jak w' latach poprzednich, organizujemy konkurs na dekoracje witryn sklepowych. Tego samego typu konkurs obejmuje swym zasięgiem zakłady pracy. — Dla oszczędnych natomiast konkurs ,„300"? — Również w naszym powiecie cieszy się on dużym zainteresowaniem. Dla przypomnienia warto dodać, że konkurs polega na zadeklarowaniu na okres 3 lub 4 mie siecy kwoty 300 złotych lub wielokrotności tej sumy. Po trzech miesiącach m^żna wygrać premię pieniężna, zaś po okresie »>1~>v naToda może się stać samochód syrena. W tym roku dla uczestników konkursu przewidziano dziesięć tego typu samochodów. — Miesiąc Oszczędności to nie tylko konkursy oraz imprezy... — Głównymi hasłami tego miesiąca jest oszczędzanie na książeczkach mieszkaniowych. oraz wieloletnich. W paź- *1 lij TYM miejscu przejścia przez Jezdnię nie ma. Dyżu-rujący milicjant zatrzymuje przechodniów i wskazuje przejście, które wyzna czone jest białymi pasami. Jak się jednak okazuje, nauka szybko idzie w las. Jeden z przechodniów został poucz ony, a już za chwilę następny narusza przepisy o ruchu na jezdni, (am) żai; ?zr się piłkarze Warty wygry- 16:10. Do przerwy prowa-j także gospodarze 7:4. Na-2y jednak dodać, że akademicki w£--""li ambitnie. Najwię-^ 1 bramek dla naszej drużyny t,. był Rodziewicz — 5 oraz Try- ko >wski — 3, Pa _ Weł- a Kucharski p po jednej. dp ° tyrri trudnym meczu aka-p icy potrafili następnego dnia konać ^ Szczecinku drużynę c arzb°ru 16:12. Zwycięstwo tym 2 F^iejsze, że zespół Darzboru Żvr>e2any ■'est czołowych dru-^ naszego województwa. uzlś o godz. 16 na boisku przy ' ^Ggirodowej drużyna AZS-WSN ^-°tka się z zespołem Gwardii p:°sza'in. Mecz zapowiada się b'ei Wie 'l iak przyoiu szczamy, ka e obfitował w liczne cie-We akcje podbramkowe, (a) Tu turniej „dzikich' Tempo czy Błękitni? dzierniku chcemy zapoznać społeczeństwo z nowymi formami naszych usług. Nie wszyscy bowiem wiedzą, że w ostatnim czasie PKO wprowadził?- usługi kredytowe. Oznacza to, że pomagamy naszym klientom w zakupie artykułów przemysłowych, o-dzieży, mebli itp. W związku z tym w sklepach powstają ajencje PKO, w których można załatwić wszelkie formalności, związane z otrzymaniem kredytu. W Słupsku a-jencja taka działa już w7 salonie telewizyjnym przy ul. Zawadzkiego, a w Ustce — w sklepie meblowym. Ponadto ajencja, udzielająca kredytu na usługi krawieckie, istnieje w placówce spółdzielni „Moda" przy ulicy 9 Marca. Kredytu na usługi motoryzacyjne będzie się u-dzielać w ajencji Zakładu U-sługowo-Wy t wór c z eg o Pr ze -mysłu Terenowego, a na u-sługi kamieniarskie — w spółdzielni „Szkło Pomorskie". — Jak praktycznie przebiega załatwianie formalności kredytowych w ajencjach? Posłużymy się przykładem salonu telewizyjnego. Klient przychodzi do sklepu, wybiera telewizor lub radio i na miejscu załatwia formalności kredytowe. Dalszym udogodnieniem jest posiadanie książeczki z wielotysięcznym wkładem. Klient, otrzymujący kredyt, może bowiem pozostawić zastaw w postaci swej książeczki oszczędnościowej. Nie potrzebuje wówczas żyrantów. Jedynie książeczka mieszkaniowa nie może stanowić zastawu. — Ta nowa forma jest dużym udogodnieniem dla „ oszczędzających? ■— Teoretycznie. W praktyce zbyt maio placówek handlowych posiada ajencje kredytowe. Uważamy więc, że handlowcy powinni w większym stopniu zainteresować sie sprawami sprzedaży kredytowej. Ponadto ajencie kredytowe powinny powstawać w zakładach pracy i instytucjach. Niedawno pierwsza z nich utworzyliśmy w Słrryękiej Fabryce U-r zad zeń Transportowych w Je7ierzvc?<"h, * a druga niebawem powstanie w PłimsWch ^a.brykach Mebli. Dzięki a-ienc.i^rn pracownicy tych zakładów b°dq mogli formalności kredytowe załatwiać na irreiscu w zakładzie, nie zwalniając się z pracy. Rozmawiał: a. maślankiewicz COGDZIE-KIEDY 7 Środa Dzień Milicjanta Sekretariat redakcji i Dział Ogłoszeń czynne codziennie od godz. 10 do 16, w soboty od godz. 10 do 14. Itelefomy ^3L2csil 97 — MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe Inf. kolej. 32-51 Taxi: 39-09 ul. Starzyńskiego 38-24 pl. Dworcowy Taxi bagaż. 49-80 foiraijsair Dyżuruje apteka nr 31 przy ul. Wojska Polskiego 9, teł. 28-93. MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 15. KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — Wystawa fotograficzna. ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH — czynna od godz. 10 do 16. ł\T BTD — godz. 12 i 14.30 — Słoneczny kraj — widowisko dla dzieci i młodzieży. I l\l O MILENIUM — w remoncie. POLONIA — Czerwony płaszcz (duński, od lat 1S) — panoram. Seanse o godz. 13.45, lfi, 18.15 i 20.30. USTKA DELFIN — Gang Olsena (duński, od lat 16). Seanse o godz. 16, 18 i 20. GŁÓWCZYCE STOLICA — Kobieta gielski, od lat 16). Waldorff. 20.25 Muzyczny non stop 20.47 Kronika sport. 21.00 Ze wsi i o wsi. 21.20 Rozmowy o wychowaniu. 21.30 Kalejdoskop kultura! ny. 22.00 Konc. Choru Rozgłośni Wrocławskiej. 22.20 Odpowiedzi z różnych szuflad. 22.35 Do tańca zaprasza Ork. Taneczna Radia i TV w Lublanie. 23.10 Koresponden cja z zagranicy. 23.15 Utwory Kom pozytorow NRD. o.05 Kai. rad. 0.10—3.00 Program z Wrocławia. PROGRoid >1 na rad m m oraz URI' lod godz. 4.27—15 i od ęodz. 16.00-24.00). na dzień 1 bm. (środa) Wiad.: 4.30, &.30, 6.30. 7.30. 8.30, 12.05, 14.00, 16.00. 13.00. 22.0G, 23.50. 6.oo Proponujemy, inf. przypomi na my. 6.20 Gimn. 6.50 Muzyka i aktualności. 7.50 Mozaika muz. 8.35 Z cyklu: Mój dom moje osied ie. 9.0o Serenady i divertimenta. 9.35 Zielone sygnały. 9.50 Pieśni i tańce ziemi rosyjskiej. 10.10 Pol ki. oberki i kujawiaki. 10.25 Por tiety literackie. 11.25 F. Liszt: So nata fortepianowa h-moll. 12.25 Śpiewają chóry NRD. 12.40 Kolorowe melodie. 13.00 Utwory kompozytorów polskich. 13.40 Proszę mówić, słuchamy. 14.05 Kapela Włościańska Namysłowskiego 14.25 Pod lazurowym niebem. 14.45 Błę kitna sztafeta. 15.00 Koncert muzy ki barokowej. 15.40 Z cyklu: Muzyka chóralna XX w. 16.05 Muz. nowości znad Szprewy. 16.43—18.20 Program rozgłośni warszawsko-ma zowieckiej, 18.20 Sonda. 19.00 E-cha dnia. 19.15 Jęz. franc. 19.30— 22.00 Wieczór literacko-muzyczny. 19.31 ,,Glosy" — słuch. 20.30 Mel. rozrywk 21.01 Z cyklu: Tria smyczkowe. Beethovena. 21.28 Gwiazdy dawnych scen operowych 22.27 Wied. sportowe. 22.30 VIII Międzynarodowy Konkurs im. F. Chopina. 23.30 Uniwersytet Rad. PROGRAM m oa UKF orms falach krótkich na dzień 7 bm. (środa) Wiad.? 5.00, 6.30. 7.30, 8.30. 9.30, 12.05. 16.00. 25,00. fi.30 Ekspresem przez świat. 6.50 Muzyczna zegarynka. 7.50 Mikro-recital Chóru Czejanda. 8.05 W kręgu mel. iudowych. 8.30 Ekspre s;em przez świat. 9.00 „Maigret w pensjonacie" — ode. pow. 9.10 Różne barwy instrumentów. 9.30 Nasz rok 70. 9.45 Przypominamy, zapomnianych. 10.15 Dwa portrety — aud. 10.30 Ekspresem przez świat. 10.35 Wszystko dla pań. 11.45 „Anna Karenina" — ode. pow. 12.25 Konc. muzyki uniwersalnej. 13.00 Na katowickiej antenie. 15.00 Podróż do Turkmenii — gawęda. 15.10 Małe monografie muzyczne. 15.30 Ekspresem przez świat. 15.35 Nocleg w przyczepie. 15.50 Pojedynek kompozytorów. 16.15 Nasz rok 70. 16.30 Dźwiękowe pocztówki z Moskwy, Paryża i Budapesztu. 17.00 Ekspresem przez świat. 17.05 Co kto lubi. 17.30 „Ma igret w pensjonacie" — ode. pow. 17.40 Przebój za przebojem. 18.10 Herbatką, przy samowarze. 18.30 Ekspresem przez świat. 18.35 Mię dzy „Bobino" a „Olimpią". 19.00 „Piękny pan" — odę. pow. 19 Jazz z NRD. 19.45 Polityka dj»~ wszystkich. 20.00 Reminiscencje" muzyczne. 20.45 Teatrzyk Zielone Oko „Wiesza się tylko raz" — słuch .21.07 Rytm i piosenka. 21.30 Łowy i połowy — magazyn. 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.15 Trzy kwadranse jazzu. 23.00 „Po przejściu moim" — wiersze. 23.05 Muzyka. 23.50 Na dobranoc śpiewa Ł. Prus. rąż (an- UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury CWF w Koszalinie. Mi r a a s PROGRAM I na fali 1322 m na dzień 7 bm. (środa) Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 10.00, 12.05, 15 00. 16.00, 18.00. 20.00. 23.00, I 24.00, 1.00. 2.00. 2.55. ^KOSZALIN na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz na dzień 7 bm. (środa) 5.40 Nad bilansem pegeerów — aud. T. Tałandy. 7.15 Serwis dla rybaków. 7.17 Ekspres poranny. 16.05 W jesiennym nastroju — koncert. 16.20 „Na podniebnych szlakach" — rozmowa z dyrektorem Centralnego Zarządu Lotnictwa Cywilnego — mgr Mieczysła wem Kowieskim. 16.25 Ze świata opery — muzyka. 16.55 Radio-rekJama. 17.00 Przegląd aktualnoś Po kilku tygodniach zacię- zakwalifikowały się zespoły tych zmagań 56 zespołów ucze TEMFO i BŁĘKITNI, stniczących w naszym tegoro- Spotkanie finałowe rozegra- cznym turnieju „dzikich" dru ne zostanie na Stadionie 650-le żyn — dziś odbędzie się wielki cia Q godzinie 15.30. .lak się L prelekcja dla oficerów rezerwy 6.10 Pięć min. o gospodarce. 6.15 ji,Brzeźn. 17-15 „Pobrzeże Komisja d3 spraw Klubów Ofi cerów Rezerwy przy ZMiP LOK zaprasza oficerów rezerwy do finał tej imprezy, do którego dowiedzieliśmy," obaj dzisiejsi a, pre Dzwoni lei. 54-88 kołomyjka z grzejnikami W lecie br. — informuje nas mieszkaniec bloku przy ul. G. Morcinka, Andrzej S. — zaczęto wymieniać grzejniki centralnego ogrzewania. Wymontowano grzejniki blaszane a w kącie ustawio no żeliwne. Stały tak przez kilka tygodni. Pewnego dnia zawiadomiono lokatorów, że będzie się instalować nowe grzejniki. Zwolniłem się z pracy, cały dzień prze siedziałem w domu. ale żaden instalator nie odwiedził mego mieszkania. Kilka dni temu dokonano pró by. Woda zalała moje mieszkanie. Interweniowałam w tej sprawie w aDM nr 2 —1 bez -Skutku. Co bę dzie dalej? Kto naprawi zniszczony parkiet? — zapytuje rozżalony lokator, (a) rywale bardzo starannie przygotowywali się do decydujące go spotkania. W dzisiejszym meczu wyłoniony zostanie również „król" strzelców turnieju. O ten zaszczytny tytuł ubiega się dwóch piłkarzy: Wieruszewski (Tempo) — 10 bramek i Woźnica (Błękitni) — 9 bramek. Na spotkanie zapraszamy wszystkich, a więc kibiców, rodziców i uczestników turnie ju. Mecz szczególne zainteresowanie wywołał w szkołach nr 1 i 6, skąd pochodzi większość zawodników w obu zespołach. Przypominamy, że w przyszłym tygodniu odbędzie się u-roczyste zakończenie imprezy, połączone z rozdaniem cennych nagród. O godz. 14.30 zespoły Ajax i Bizony rozegrają spotkanie o III i IV miejsce w turnieju. ickcję przedstawiciela Ministerstwa Obrony Narodowej. Od będzie się ona 16 bm. o godz. 17. rower do odebrania Osoba poszkodowana, której w lipcu br. ski&dziono rower męski marki start przy ul. Wojska Pol skiego — proszona jest o zgłoszę nie się w Komendzie Miasta i Po wiatu MO, w pokoju nr 38. REDAKCJI- j. S. ze Słupska. Pomagamy wówczas, kiedy Czytelnik wyczerpał wszelkie możliwości interwencji. W Pana przypadku są jeszcze takie możliwości. Istnieją przecież instytu cję zwierzchnie, Grają śląskie ork. dęte. 6.30 Jęz. angielski. 6.45 Kol. rad. 7.20 O problemach ZBnWiD. 7.35 M. Mo szkowski: Tańce hiszpańskie. 7.50 Gimn. 8.10 Mozaika muz. 9.00 Dla lii. I—Ii (wychowanie muz.). 9.20 Koncert. 10.05 „Na przykład Józef" — fragm. pow. 10.25 Muz. popularna. 11.00 Dla klas VII—VIII (wychowanie muz.). 11.20 Mel. fi] mowę. 11.45 Pubiic. międzynarodo i wa. 12.25 Więce.1, lepiej, taniej. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.0.) Dla klas I—II (jęz. polski). 13.20 Swojskie melodie. 13.40 Rytmy i mel. 14 00 „Co nowego za Odrą" — reportaż literac. 14.20 Z operą przez cztery stulecia. 15.05—16.00 Godzi na dla dziewcząt i chłopców. 16.05 Alfa i omega. 16.30—18.50 Pooołud nie z młodością. 18.50 Muzyka i aktualności. 19.15 Dobrv wieczór, zaczynamy, in.30 O VIII Międzynarodowym Knt>kurcie Pianistycz nym im. F. Chopina mówi J. 20" — fei. Cz. Czechowicz. nr „GŁOS KOSZALIŃSKI" — Redaguje Kolegium Redalf cyjne, Koszalin, ul. Alfreda I ampeso 20, Telefon Redakcji w Koszalinie: centrala 62-61 do 65. „Głos Słupski" — mutacja „Głosu Koszalińskiego" Słuosk pi. Zwycięstwa Z. I piętro. Telefony: sekretariat łaezv z kie równikiem — 51-95; dział oęło szeń 51-95 redakcja — 54-66. Wpłaty oa prenumerate (mie sieczna — 15 zł. kwartalua — 45 zł, półroczna — 90 zł, roczni — 180 zł) przv.imu.ja tirze^ pocztowe listonosze oraa oddziały „Ruch". Wydawca: Koszalińskie Wv d?wnictwo Prasowe RSW „PRASA" — Koszalin al. Pawła Findera 27/29, centrala tel. ar 40-27. Tłoczono: KZOraf. Koszalin, uL Alfreda Lampego 18. preiEWIZJA na dzień 7 bm. (środa) 9.10 „Lato i co dalej" — film fab. prod. TV NRD. 15.25 Program dnia. 16.30 PKF. 16.40 Dziennik. 16.50 Dla młodych widzów: „La tający Holender" (z Gdańska). DZIEST NRD W TVP 17.25 Zapowiedź dnia NRD W TVP. 17.30 „Między niebem a morzem" — reportaż film. 13.00 ..Koncert w pałacu drezdeńskim". 18.20 Wszechnica TV: z cyklu „Sztuka liczenia" pt. „Sąsiedzi też liczą". 19.00 „Dyl Sowizdrzał" — film baletowy. 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.00 Rozmowa z ambasadorem Niemieckiej Republiki Demokraty cznej Rudolfem Rossmeislam z ■okazji Święta Narodowego. 20.10 ,,Lat.o — i co dalej" — po wtórzenie filmu. 21.50 Swl-?V/jvid. 22.20 „Przeboje z Berlina" — program rozrywk. 23.05 Zakończenie dnia NRD w TVP. 23.10 Dziennik. 23.25 Program na 1utv5. PPOOPAMY OŚWIATOWE 10.55 Fizyka dla klas VII — Ma szyny prosta. 12.45 z cyirlu: Wybieramy zawód. 15.20. 15.55. 23.30 i 0.05 Politechnł ka TV: Matematyka (kurs przygo towawczy). KZG zam. B-279 S-7 Str. 8 ^ GŁOS nr 273 (5572) mawawiuw • SPORT • SPORT • SPORT • SPORT • kontynuowane Przywódcy arabscy, będący na pogrzebie prezydenta ZRA Nasera, złożyli wspólne oświadczenie, w którym postanowili kontynuować politykę zmar łeso prezydenta. Był to wyraz nie tylko hołdu złożonego wielkiemu mężowi stanu, ale także woli doprowadzenia do końca dzieła wyzwolenia zagarniętych przez Izrael ziem arabskich. JEŚLI jednak mówimy o dziele Nasera, to nie chodzi tylko o jego o-siągnięcia w polityce zagranicznej, w walce przeciwko Izraelowi. Gamal Abdel Naser był człowiekiem, który poświecił życie najszczytniejszym ideom wolności i sprawiedliwości spo łecznej, którego bezgraniczne oddanie ojczyźnie i narodowi arabskiemu, wielkie zdolności polityczne, entuzjazm, dynamizm, wytrwałość, doprowadziły do głębokiego przekształ cenią społecznego i politycznego nie tylko Egiptu, lecz ca łego świata arabskiego. Po stuleciach zniewolenia przywrócił pełnię wolności Egipto wi i godność narodową ludom arabskim, przekształcił swój kraj w poważny czynnik, wpły wający na bieg wydarzeń poli tycznych w całym świecie. Roz sadził feudalne struktury, od dając fellahom ziemię, a robotnikom fabryki, przyjął so cjalizm jako metodę rozwiązań społecznych i narodowych sprzeczności. Rewolucja naserowska stała się prototypem rewolucji wyzwoleńczych w Trzecim Świecie. Stanął na czele rewo lucyjnego frontu narodów Bli skiego Wschodu i Afryki w walce przeciwko kolonializmo wi i imperializmowi. Organizował świat arabski do walki z izraelską, rasistowską agresją, podsycaną przez Stany Zjednoczone, starające się u-'"■rzymać swoje pozycje gospodarcze i polityczne w świecie §rabskim. Stał sie synonimem wolności i jedności działania narodów arabskich, walki o lepsze jutro lu^ów zamieszku jących Bliski Wschód. Syn eginskiego fellaha już Jako uczeń gimnazjum bierze udział w manifestacjach anty brytyjskich. W jednej z nich zostaje ranny. W akademii wojskowej nazwany „milczącym kadetem" Naser studiuje nie tylko sztukę wojenną, ale i historię, pra wo, filozofię. Młodziutki oficer organizuje w czasie II wojny światowej „Związek Wolnych Oficerów" stawiając za cel wy Zwolenie Egiptu spod brytyjskiej dominacji i likwidację monarchii sprzymierzonej z Anglią. W 1948 roku bierze udział w walce przeciwko pierwszej agresji izraelskiej, jako dowód ca batalionu. Jest ranny. Zosta je odznaczony za bohaterstwo w walce. W 1952 roku na czele „Zwiąż ku Wolnych Oficerów" dokonuje przewrotu rewolucyjnego usuwa króla Faruka, a w dwa lata później doprowadza do e wakuacji wojsk brytyjskich i likwidacji angielskiej dominacji. Egipt jest wolny. Rewolucja egipska pod kierownictwem Nasera likwiduje feudalizm, obezwładnia burżu azyjne partie, przeprowadza głębokie.zasadnicze przemiany społeczne, ekonomiczne i poli tyczne. Trzyetapowa reforma rolna zmniejsza areał gruntów w prywatnym posiadaniu do 25 ha; oddaje ziemię bezrolnym chłopom; anuluje zadłużenie wsi. Następuje nacjonalizacja przemysłu • banków, kopalń transportu, handlu zagranicznego. Robotnicy uzyskują 7-go dzinny dzień pracy. udział w zarządzaniu przedsiębiorstwa mi i w 25 proc. zysków do po działu. Egipt proklamuje drogę socjalistycznego rozwoju. Następuje intensywna industrializacja. Naser podejmuje z pomocą Związku Radzieckie go budowę wielkiej Tamy A-ssuańskiej, która pozwoli nawodnić 1,5 min ha ziem pustynnych i zaspokoi zapotrzebowanie energetyczne Egiptu. Część kosztów budowy tamy została pokryta z dochodów Kanału Sueskiego, znacjonali-zowanego przez Nasera, kana łu, który do 1956 r. był eksplo atowany przez Anglię i Fran-cję. Akt nacjonalizacji był wy darzeniem historycznym. Izra el, Anglia i Francja podjęły inwazję przeciwko Egiptowi, inwazję, którą odparł naród egipski poparty przez Związek Radziecki. Naser był wybitnym przywódcą Trzeciego Świata już w okresie konferencji w Ban-dungu, w której wziął aktyw ny udział. Swą późniejszą dzia łalnością wniósł antyimperiali styczny dynamizm do idei neu tralizmu i niezaangażowania. Ciesząc się olbrzymim autory tetem w krajach arabskich, u miał łagodzić sprzeczności pomiędzy państwami Bliskiego Wschodu, orientując ich polity kę w walce z imperializmem. Agresja izraelska z 1967 roku, mimo przewagi wojskowej napastnika, nie zdołała osiągnąć zamierzonych celów — zmiany układu sił politycznych na Bliskim Wschodzie, obalenia Nasera i postępowych rządów, Lud egipski poparł wówczas Nasera, który dalej niezmordo wanie organizował siły obronne krajów arabskich dla przeciwstawienia się kolonialnej agresji Izraela, wspieranej przez Stany Zjednoczone. Naser akceptował pokojowe rozwiązanie problemów blisko wschodnich. Nie chciał wojny. W instrukcji dla przedstawicie li ZRA w ONZ, na miesiąc przed swą śmiercią Naser pisał: „Nic pragniemy zemsty i odwetu. Poszukujemy czegoś więcej — sprawiedliwoś ci. Pragniemy czegoś więcej nit zwycięstwa. — Prag niemy pokoju. Tylko w warunkach pokoju naród może budować i rozwijać się. Świat nie może być szczęśli wy, póki połowa ludzkości jest traktowana niesprawied li wie. Świat nie może żyć w warunkach, w których poło wa ludzkości żyje w dobrobycie, korzysta z osiągnięć kultury i postępu techniczne go, a druga połowa żyje w zacofaniu". Naser prowadząc mediacje pomiędzy Palestyńczykami i królem Jordanii w związku z bratobójczą walką wywołaną przez prawicę jordańską zwią zaną z USA i Izraelem, wysuwał jako naczelną przesłankę koniecznej ugody nie tylko potrzebę politycznej jedności Arabów w obliczu agresji izra elskiej, ale także i motywy hu manitarne: „Tam w Jordanii są zabici, których trzeba pogrzebać — mówił Naser — sa ranni, którym trzeba pomóc, są dzieci i kobiety głodne i bez domne, którymi należy się zaopiekować". Doprowadził do zgody, lecz wyczerpany trudami zapłacił śmiercią — serce, które tak oddane było sprawie wolności, arabskiej jedności i człowieczeństwa, nie wytrzymało napięcia dramatycznych wydarzeń w Jordanii. Naser był jednym z najwybitniejszych mężów stanu naszej ' epoki. Był bożyszczem Arabów, ich natchnieniem, na dzieją, wzorem. Jego olbrzymi autorytet wypływał nie tyl ko ze zdolności i talentów politycznych. Zniewalał ludzi swoją osobowością. Skromny, żył do śmierci w domku, który zajmował jako młody oficer. Dobry ojciec rodziny. Martwił się, gdy córka nie zdała egzaminu i nie została przyjęta na uniwersytet i nie podjął żadnych nacisków —-córka musiała zdawać po raz drugi. Władzy nigdy nie nadużywał. Rewolucja przez niego przeprowadzona była bezkrwawą. Nie stosował przemocy i siły. Nadzwyczaj pracowity, zawsze wnikliwie studiował każdy problem, który miał rozwiązać. Nie tylko rozkazywał, ale i słuchał, chłonnie, umiejętnie, pytaniami trafiając w sedno zagadnienia. Świat cały stawia pytanie: CO DALEJ? Jak wypełni się pustkę wywołaną śmiercią Nasera? Kto podejmie jego dzieło. Prawdą jest, że nie ma obecnie ani w ZRA ani w świecie arabskim przywódcy formatu Nasera. Jednak przepowiednie na temat zmiany układu sił na Bliskim Wschodzie, tak znamienne dla prasy syjonistycznej, jedynej drukującej komentarze, które można określić tylko jako ohydne i przerażające nienawiścią i podłością, mają charakter tanich spekulacji. Warto nawiązać do zamachu na Nasera z 26. 10. 1954 roku w Aleksandrii. Naser zaczął przemawiać do zgromadzonych tłumów, gdy zamachowiec oddał do mówcy serię strzałów. Kula rozbiła lampę elektryczną wiszącą nad głową Nasera. Wszczął się popłoch na placu. Naser strząsnął z ramion i włosów odłamki szkła, pochylił się do mikrofonu i silnym głosem mówił: „Wolni ludzie! Pozostańcie spokojnie na swoich miejscach! Mówi do was Gamal Abdel Naser. Moja krew jest waszą krwią! Moje życie jest waszym życiem! Każdy z was jest laserem! Gdybym został zabity, nie zmieniłoby to niczego! Wy będziecie kontynuowali walkę! Każdy z was jest Naserem! Idee reprezentowane i realizowane przez Nasera nie były tylko jego osobistymi po glądami. Zrodziły się z potrzeb rozwojowych Egiptu i krajów arabskich. Są one własnością nai-odów arabskich, i będą dalej realizowane. Mogą mieć miejsce polityczne wahnięcia, zwłaszcza wobec aktywności Zachodu, lecz fellah nie odda ziemi arabskiemu feudałowi, ani robotnik fabryki ebeemu przemysłowcowi. Izrael i USA nie mają możliwości podporządko wania sobie świata arabskiego. Wolność zwycięży. Dzieło Nasera będzie kontynuowane aż do zwycięstwa. Jego imię będzie dalej zawołaniem Arabów. (AR) KAZIMIERZ SIDOR Akademickie pojedynki w Koszalinie & Półfinały MP w siatkówce & Turnie] Koszykarzy ® Puchar lektora W.S.I. Sympatycy sportu w Koszalinie długo nie mieli okazji emocjonować się pojedynkami czołowych zespołów siatkarzy i koszykarzy. Po dłuższej przerwie wakacyjnej, miłośników tych dyscyplin czeka w tym tygodniu spora porcja interesujących pojedynków. Tak się złożyło, że AZS—W.S.I. Koszalin przypadła w udziale organizacja dwóch ciekawych imprez sportowych. Akademicy koszalińscy podejmować będą czołowe zespoły AZS w siatkówce i koszykówce mężczyzn. Już w mężczyzn piątek, 9 bm. rozpocznie się w sali W.S.I. półfinałowy tur Nie mniej interesująco niż pojedynki siatkarzy zapowiada się turniej koszykówki o Puchar Rektora Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Koszalinie, który rozgry-, niej w siatkówce mężczyzn o wany będzie w hali spoi-to- O Piłkarski Puchar Polski W Koszalinie: Arkonia-Gwardia mistrzostwo Polski Akademie kiego Związku Sportowego. Na starcie zawodów staną ze spoly AZS Białystok, AZS Bydgoszcz, AZS Gdańsk i AZS Koszalin, spośród których zwycięzca turnieju a-wansuje do rozgrywek finałowych. Uroczyste otwarcie turnieju od będzie się o godz. 16.45. Po części oficjalnej rozpoczną się pierwsze pojedynki. Półfinałowy turniej zainauguruje spotkanie zespołów AZS Gdańsk z AZS Białystok. Po tym pojedynku wystąpią akademicy z Koszalinia, którzy zmierzą sie z AZS Bydgoszcz. W sobotę, podobnie jak w piątek, zawody rozpoczną się o godz. 17 w sali W. S. I. W pierwszym meczu walczyć będą AZS Biały stok — Bydgoszcz, a w drugim: AZS Koszalin — AZS Gdańsk. W trzecim dniu turnieju (niedziela) decydujące o awansie pojedynki wej KOSTiW, w sobotę i niedzielę (10—11 bm.). Swój udział w imprezie potwierdziły cztery zespoły: f AZS Lublin, AZS Słupsk o-raz dwie drużyny AZS Ko-: szalin. Ustalono już terminarz spotkań koszykarzy. W sobotę turniej roz grywany będzie przed południem (godz. 10), w godzinach wieczornych (godz. 17.30), natomiast w niedzielę turniej rozpocznie się już o godz. 9.30. Oto program sobotnich pojedynków: godz. 10 — AZS Lublin — AZS Ib Koszalin; godz. 11.45: AZS Słupsk — AZS Lublin; godz. 17.30: AZS Lublin — AZS Słupsk; godz. 19.30: AZS Ib Koszalin — AZS Koszalin. W niedzielnych poiedynkach zmierzą się? AZS Słupsk — AZS Ib Koszalin fgodz. 10) i AZS Lub lin — AZS Koszalin (godz. 11.15). Przypominamy, że obrońcą Pucharu Rektora W.S.I. jest zespół AZS Koszalin. Czy uda mu się ob rozpoczną sie o godz. 10. W ostat ronić to cenne trofeum. Jego Ma nich meczach zmierzą się: AZS Gdańsk z AZS Bydgoszcz i AZS Koszalin z AZS Białystok. Uroczyste zakończenie imnrezy prze widziane jest o godz. 13. gnificencji rektora W.S.I. w Koszalinie, doc. Jerzego Smoleńskiego — odpowiedź na to pykanie d^dza już sami akademicy ko szalińscy. (sf) W niedzielę, 11 bm. rozegrana zostanie pierwsza runda spotkań centralnego szczebla (1/32 finału) rozgrywek piłkarskich o Puchar Polski. W rozgrywkach tych biorą udział zdobywcy pucharów w okręgach oraz zespoły II ligi. W ub. tygodniu PZPN dokonał losowania rozgrywek. Zdobywca pucharu naszego województwa — drużyna koszalińskiej Gwardii wy losowała eksligowa Arkonię Szcze cin, obecnie rywalkę Gwardii w mistrzowskiej batalii III ligi. Czy losowanie okazało się szczęś liwe dla Gwardii — trudno powie dzieć. Koszalinianie nie są bez szans na zakwalifikowanie się do następnej rundy PP, a co za tym j idzie — wylosowania np. czołowe go zespołu I lir/i. Wówczas kibice 1 w Koszalinie mieliby okazje nie j tylko emocjonowania sie pojedyn i kiem III-li^owca z zespołem ek- j straklasy, lecz również do po- | równań poziomu dzielącego obie te klasy piłkarskie itp. i Gwardziści będący gospodarza-; ml pojedynku mają w tym sezo- j nie dodatkową okazję na zrewanżowanie się Arkonii (już w o- j czach własnej publiczności) za po j rażkę poniesioną przed trzema ; tygodniami w Szczecinie. Z tego | też względu niedzielny poiedynek j Gwardii z Arkonią za powiat dą sie j niezwykle interesująco. Naleśy li 1 czyć, że na stadionie Bałtyku zja wi się komplet widzów. Sympatykom futbolu w Koszalinie przypominamy, że przedsprzedaż biletów na ten mecz pro wadzi KS Gwardia. Bilety można nabyć w klubie (ul. Krakusa i Wandy) codziennie w godz. 9 —18. Równocześnie nadmieniamy, że przewidziane terminarzem rozgrywek na 11 bm. spotkanie o mistrzostwo III ligi pomiędzy Bał tykiem Gdynia a Gwardią Koszalin zostało przełożone na 1 listopada br. (sf) NA RINGACH BERLiNA I BYDGOSZCZY Rozegrane 5 bm. w Bydgoszczy rewanżowe spotkanie bokserskie między reprezentacjami juniorów Polski i NRF przyniosło zwycięst wo naszej drużynie 12:8. * Bokserska reprezentacja Polski juniorów roz"grała w mie.'scowoś ci Hagenow w NHD rewanżowe spotkanie z juniorami gospodarzy. Mecz. podobnie jak w Schwe rinie zakończył rię zwycięstwem drużyny NRD 12:10. Tłumaczył: A. Matuszyn (54) — Rusz jeszcze trochę... Powiem, kiedy masz stanąć... — komenderował Biełozierow podnosząc pistolet. — No, kocha-sie! Trzymając się bliżej drzew, Orłów podprowadził motocykl Jeszcze z pięćdziesiąt metrów... Wołga tkwiła w miejscu otoczona wynurzającymi się z mroku, oślepiająco białymi i smukłymi jak kolumienki brzozowymi pniami. Wewnątrz, jak przedtem, było ciemno — pasażerowie chyba wysiedli. A co było jeszcze bardziej prawdopodobne, że zaczaili się i czekali — na co? Oczywiście, najdogodniejszej chwili do napaści... Biełozierow wciąż jeszcze nie kazał mu stanąć. Orłów, na wszelki wypadek zgasił reflektor — iw samą porę... Długoletnie doświadczenie przydało mu się i tym razem — zza nadwozia wołgi błysnęły jeden za drugim trzy małe ogniki... Wyraziście, jak uderzenie w żelazo, gruchnęło trzy razy — tamci s<_zelali z adelkokalibrowego pistoletu albo z karabinu z obciętą lufą. Niemal jednocześnie zgasły reflektory wołgi — Bojarow nie miał ochoty, żeby jego wóz przekształcił się w tarczę strzelniczą. Ale spóźnił się na mgnienie oka — Biełozierow wystrzeli! mierząc tam, gdzie na ułamek sekundy zawisła w powietrzu czarna plamka od oślepiających trzech błysków. I właśnie tam ktoś wyraźnie, jakby w przerażeniu, jęknął... Orłów zawrócił ostro motocykl, wpadł między krzaki, które zatrzeszczały i wyłączył zapłon. Biełozierow błyskawicznie wyskoczył z kosza, za nim — Orłów. I obaj, bez jednego słowa, rzucili się na ziemię. Kiedy ich oczy przywykły do ciemności, dostrzegli leżącego obok samochodu człowieka, a właściwie tylko jego czarną głowę. Człowiek ten bił rękami po wodzie w koleinach, usi-łuiac podnieść się na czworakach ,ale wciąż padał twarzą do ziemi, aż wreszcie jego głowa pogrążyła się po raz ostatni w wodzie. Był to kierowca w czarnym berecie. Nad przesieką z głośnym krakaniem zerwała się chmara wron. Stłoczone stado zataczało koła po granatowo-mglistym niebie, jakby wiatr poderwał z ziemi kupkę spalonych papierów rozsypujących się na popiół, i darło się głośno i gniewnie, odlatując w dal. Biełozierow popatrzył na Fiodora Grigoriewicza: jego oczy świeciły wyraźnym zielonkawym blaskiem. — Nie jesteś zły, że ja... ciebie... wciągnąłem w coś takiego? — zapytał. — Dobra, dobra, teraz już nie ma co... — odparł Fiodor Grigoriewicz. — I znowu jesteśmy razem... Co, kombat?! Nie bardzo mnie przeklinasz? — Potem pogadamy— — Orłów obserwował drogę. — Do diabła! — wymamrotał Biełozierow. — Trzeba było.-A ja już nie myślałem-. Fiedia! — powiedział głośniej i trącił lekko Orłowa łokciem. — Znowu jesteśmy razem! — Ciszej — powiedział Fiodor Grigoriewicz. — W samochodzie było ich trzech. — Słusznie; Teraz jest jeszcze dwóch... Biełozierow uniósł się nieco na łokciach. — Ej, wy w samochodzie, wyłaźcie — zagrzmiał na cały las jego donośny bas. — Nic tam nie wysiedzicie! Wyłaźcie, kanalie! Przednie drzwiczki samochodu otworzyły się i z nich, jak na rozkaz, wyskoczyła na drogę szarobiała postać. Nisko pochylony, przenosząc ciężar ciała z jednej strony na drugą — człowiek ten wiedział, jak należy biec pod ogniem — biegł na przeciwległy skraj przesieki. Biełozierow zerwał się, przyklęknął. — Stój! — rzucił rozkazująco. — Rzuć broń, Bojarow! Stój, Bojarow! Ale tamten się nie zatrzymał. Przebiegł drogę i padł za jakimś pniakiem czy kępą. — Padnij, majorze! — krzyknął Orłów. — Ach, cóż robisz?! Na skraju przesieki znów błysnął ognik, rozległy się trzy czy cztery strzały zlewające się w jeden odgłos. Biełozierow jakby odrzucił w bok głowę* pistolet .wypadł z jego rozprostowanych palców. Chwycił się za głowę i powoli, kolistym ruchem zwalił się w tył, na plecy. Orłów przypadł do niego... I jeszcze dwa pociski, ścigając się, z nieodtwarzalnym dźwiękiem „dzn, dzn" przemknęły koło ucha. Leżąc na płask, Orłów wymacał w mokrej trawie pistolet Biełozierowa, otarł go dłonią i odwrócił się twarzą do przesieki, Ale tam już nikogo nie było: szara postać — widocznie był to sam Bojarow — zdążyła się ukryć. — Kola...! — źawołał Fiodor Grigoriewicz. — Kola, żyjesz? Biełozierow nie odezwał się, tylko przeciągle, z jękiem westchnął. Orłów znów podczołgał się do niego... I znowu: „dzn, dzn. dzn" — jakby trzy struny jedna z drugą pękły nad samą jego głową, aż włosy mu zafalowały. Bojarow nie pozwalał mu unieść głowy wyżej. Przylgnąwszy do ziemi, Orłów powoli, bardzo powoli prze-czołgał się do przodu: krzaki z lewej strony ograniczały jego pole widzenia; poza tym w takiej sytuacji lepiej zmieniać pozycję. I rzeczywiście, jedno „dzn" gwizdnęło tym razem słabiej, z tyłu za nim— głuchy odgłos strzału doleciał jakby z innego miejsca — nie z przeciwległego skraju przesieki, ale z lewej strony. Może tak mu się tylko wydawało, a może Bojarow również zmienił pozycję? Fiodor Grigoriewicz nie ruszał się, czekał... W głębi przesieki, tam, gdzie zbliżały się ku sobie jak w wąwozie dwie ściany drzew, wąski pas nieba zaczął się rozjaśniać — wschodził, na razie jeszcze niewidoczny, księżyc. Przesieką przemknął wiatr, z wolna zakołysały się otwarte drzwiczki opuszczonego samochodu, zaszeleściły krople deszczu spadające z poruszonych liści Dźwięcznie i cienko, jak na dziecinnej fujarce, zaświergolił jakiś nieznany ptak — głos rozległ się z lewa, po tej samej stronie przesieki, po której leżał Orłów. A potem lekki cień ptaka, czy może też człowieka, prześliznął się między pniami brzóz— Fiodor Grigoriewicz, wciąż przywarty na płask do ziemi, ostrożnie odwrócił się całym tułowiem, żeby lepiej widzieć brzeg przesieki na lewo od siebie. Wyciągnąwszy lewą rękę, ułożył na niej, jak na podpórce, prawą z ptr stole tern i czekał.